View
183
Download
5
Category
Preview:
Citation preview
Dokument znajduje się w zbiorach Zakładu Narodowego Imienia Ossolińskich ─────────────────────────────────────────────────────────────────────────────
Kazanie "O wojnach sprawiedliwych" Stanisława ze Skalbmierza z pierwszej połowy 1410 roku
pierwsza połowa 1410 roku
♦
[A. WSTĘP]
[1. ZAKAZ BEZZASADNEJ WALKI. DOPUSZCZALNO ŚĆ WYJĄTKÓW]
§ 1. Nie walcz z człowiekiem bez przyczyny, gdy on ci nic złego nie uczynił (Przypowieści).
JeŜeli według zdania Salomona nie naleŜy bez prawowitej przyczyny walczyć przeciw pojedynczej
osobie, to tym bardziej przeciw całemu państwu, królestwu, księstwu czy społeczności. KaŜdy
bowiem – mówi Prawda – kto miecz weźmie, od miecza zginie; (dotyczy to) oczywiście (tego), komu
ani prawo, ani monarcha nie pozwala, aby wziął miecz. Jak to powiada św. Augustyn (pisząc w
drugiej księdze przeciw Manichejczykom). Ten bierze miecz, kto bez rozkazu czy pozwolenia władzy
wyŜszej czy najwyŜszej zbroi się na czyjąś krew. Kto natomiast uŜywa miecza z upowaŜnienia
monarchy lub sędziego, jeŜeli byłaby to osoba prywatna, lub z umiłowania sprawiedliwości, jak gdyby
z upowaŜnienia Boga, jeśli byłaby to osoba o charakterze publicznym – ten nie bierze miecza, ale
uŜywa (miecza) powierzonego mu przez kogoś innego. A przeto nie naleŜy mu się kara.
Tak więc, jeŜeli przeciw pojedynczej osobie walczy bez powodu ktoś, komu prawo na to nie
pozwala, powinien obawiać się kary zagłady – tym bardziej, jeŜeli najeŜdŜa całe królestwo lub jego
część. Tam bowiem zostaje naruszony pokój jednostki, tu powszechny, tam wyrządzona krzywda
osobista, tu publiczna, tam szkodę ponosi jeden, tu wielu, tam popełnione zostaje jedno zabójstwo, tu
niezliczone zabójstwa i najokropniejsze gwałty, rozpusta, świętokradztwa, rabunki, cudzołóstwa i
róŜne występki, a winę ich wszystkich ponosi (ten), kto bez powodu walczy przeciw królestwu albo
społeczności.
[2. KONIECZNO ŚĆ POZNANIA ODNO ŚNYCH ZASAD]
§ 2. I zaiste gdyby na to królowie, ksiąŜęta, hrabiowie i baronowie mieli wzgląd, pilnie by
rozróŜniali między wojną sprawiedliwą a niesprawiedliwą. Którym przez psalmistę powiedziano: A
teraz, królowie, rozumiejcie: uczcie się, którzy sądzicie ziemię. SłuŜcie Panu w bojaźni i radujcie się
przed nim z drŜeniem. Jak gdyby w naszej materii mówił: Zanim rozpoczniecie wojnę, przekonajcie
się czy jest sprawiedliwa, czy nie. Jeśli jest w tym jakaś niejasność co do tego, czy sprawiedliwa, czy
──────────────────────────────────────────────────────────────────────────────────
Dokument znajduje się w zbiorach Zakładu Narodowego Imienia Ossolińskich ─────────────────────────────────────────────────────────────────────────────
niesprawiedliwa, badajcie abyście poznali, czy sprawiedliwość jest po waszej stronie. SłuŜcie Panu w
bojaźni – a tak będzie, jeŜeli tego, co uczyniono wbrew Bogu i sprawiedliwości, ze ścisłą surowością
zakaŜcie lub to będziecie karać czy tępić. I radujcie się przed nim z drŜeniem – to się stanie, jeŜeli
powalając nieprzyjaciół pokoju, zwycięstwo przypiszecie nie własnemu męstwu, ale łasce boŜej.
[3. KARA ZA ŁAMANIE ZAKAZU]
§ 3. Niech więc król czy ksiąŜę przeciw królestwu bez przyczyny nie powstaje do walki, gdyŜ
ma przeciw sobie Boga i prawo. W przeciwnym razie niech obawia się najsroŜszej kary, która mu jest
zgotowana – gehenny i to tym sroŜszej, im większą sprawił rzeź czy szkody. Wszelkich bowiem
takich wojowników naleŜy kojarzyć z olbrzymią liczbą tych, którzy byli wzrostu wielkiego, wprawni
w rzemiośle wojennym, (a) o których napisano [...], Ŝe wytraceni są i zstąpili do piekieł.
[B. OSNOWA]
[1. WOJNA SPRAWIEDLIWA]
[1. ZASADY]
[a. Zasady Rajmunda z Penjafort]
[aa. Nawiązanie: Podmiot]
§ 4. MoŜna zaś uwaŜać, Ŝe wojna jest sprawiedliwa, jeŜeli (prowadzi ją ktoś, kto) jest osobą
świecką nie duchowną, której zakazane jest rozlewać krew ludzką [...].
[bb. Przedmiot]
§ 5. Jeśli toczy się dla odzyskania własności lub w obronie ojczyzny [...].
[cc. Przyczyna]
§ 6. Jeśli prawowita jest przyczyna, mianowicie, Ŝe walczy się z konieczności, aby przez walkę
odzyskać naruszony pokój albo (go) osiągnąć [...].
[dd. Duch]
§ 7. Jeśli nie toczy się z nienawiści albo zemsty czy chciwości, ale z umiłowania prawa
boskiego, dla miłości, sprawiedliwości i posłuszeństwa [...].
[ee. UpowaŜnienie]
──────────────────────────────────────────────────────────────────────────────────
Dokument znajduje się w zbiorach Zakładu Narodowego Imienia Ossolińskich ─────────────────────────────────────────────────────────────────────────────
§ 8. Jeśli toczy się z upowaŜnienia kościoła (zwłaszcza gdy walczy się za wiarę) albo z
upowaŜnienia monarchy.
[b. Podkreś lenia]
[aa. Nawiązanie. Duch]
§ 9. Bo jak ongiś wolno było ksiąŜętom wojować, tak i współczesnym, byle tylko nie wojowali
z nienawiści ani wskutek chciwości, ani z chęci rozlewu krwi.
[bb. Podmiot]
§ 10. A poniewaŜ dla sprawiedliwości wojny wymaga się, aby to była osoba świecka – nie
powinny osoby duchowne wszczynać wojen, które mają na celu rozlew krwi, lecz raczej powinny
ścierpieć, aby (ich) własną krew wylewać za Chrystusa, aby czynem naśladować (to), co działają w
słuŜbie ołtarza, w której pod Sakramentem przedstawiana jest męka Odkupiciela. Dlatego to Chrystus
Piotrowi uosabiającemu biskupów i duchownych (Mat. 26) powiada: WłóŜ kord twój w pochwę. Jak
gdyby wyraźnie mówił: Dotychczas tobie i twoim poprzednikom wolno było ścigać nieprzyjaciół
Boga mieczem doczesnym; odtąd powinieneś jako przykład cierpliwości włoŜyć miecz w pochwę [...].
Choć mogą biskupi i kapłani, zwłaszcza z upowaŜnienia zwierzchnika, być na wojnach, (to jednak) nie
(po to) aby własną ręką walczyć, lecz aby sprawiedliwie walczącym pomagać przez swe zachęty,
odpuszczanie grzechów i pomoc duchowną [...].
[cc. UpowaŜnienie. Sądownictwo]
§ 11. Niech więc monarcha i rycerz katolicki rozróŜnia między sprawiedliwą a niesprawiedliwą
wojną i tylko z upowaŜnienia prawa lub człowieka niech bierze miecz. A jeśli to ktoś, kto nie ma
Ŝadnego zwierzchnika, czyby to był król, czy cesarz, moŜe z własnej mocy, jeśli zachodzi
sprawiedliwa przyczyna, rozpocząć wojnę tak przeciw poddanym, jak przeciw obcym, a poddanym
swym dać upowaŜnienie do wojowania tak przeciw monarsze cudzoziemskiemu, jak przeciw jego
poddanym, jeśli uzna to za stosowne i (jeśli) zachodzić będzie przyczyna; jednakŜe nie (powinien
walczyć) przeciw własnym poddanym, dopóki moŜe (przeciw) wyrządzającemu krzywdę wymierzyć
sprawiedliwość lub dopóki poddany jego chce przed nim lub sędzią swym stanąć na rozprawę sądową,
jeśli jest sędzia między takim monarchą a wyrządzającym krzywdę. Ale gdyby król miał powód
(uzasadnienie) (do wszczęcia) wojny przeciw cesarzowi lub na odwrót, nie trzeba, aby jeden z nich
dochodził prawa swego w postępowaniu sądowym, gdyŜ Ŝaden z nich nie ma nad sobą zwierzchnika.
Zgrzeszyłby jednak wszczynając wojnę, nawet gdy poniósł krzywdę, jeŜeli krzywdziciel ofiarowuje
──────────────────────────────────────────────────────────────────────────────────
Dokument znajduje się w zbiorach Zakładu Narodowego Imienia Ossolińskich ─────────────────────────────────────────────────────────────────────────────
mu zadośćuczynienie, według uznania prawych męŜów, bez rozgłosu postępowania sądowego, bez
trudności.
[c. Samoobrona]
§12. MoŜe teŜ ktoś, dla odzyskania własności i obrony ojczyzny, wszcząć wojnę bez
upowaŜnienia monarchy czy kościoła, według Rajmunda, Rodryka i Innocentego [...], dlatego, Ŝe
kaŜdemu wolno z mocy prawa przyrodzonego siłę siłą niezwłocznie odeprzeć z zastrzeŜeniem
bezwinnej ostroŜności [...]. Przy tym jednak naleŜy mieć wzgląd na rodzaj okoliczności, zaleŜnie od
tego, czy wymaga do przygotowania dłuŜszego, czy krótszego czasu (według Wilhelma). Stąd jeśli
jakiś król czy monarcha zebrawszy wojsko wchodzi w kraj drugiego i tam zajmuje gród lub porywa
łup, jeŜeli ten drugi nie moŜe natychmiast zgromadzić wojska, dopiero po miesiącu lub dwóch, lub
więcej, aby w ten sposób uwolnić grody czy odebrać łup, będzie się uwaŜało, Ŝe niezwłocznie się
broni czy chroni.
[II. KONSEKWENCJE ZASAD]
[a. Zdobycz wojenna]
§ 13. Ustaliwszy więc te zasady moŜna wysnuć następujące nauki: Po pierwsze: Ŝe jeśli kto
wojuje przeciw winnym, z nieuniknionej konieczności, o ile to (dzieje się) w obronie ojczyzny lub dla
odzyskania własności, cokolwiek zdobędzie na nieprzyjaciołach, jest jego i nie jest obowiązany do
zwrotu [...].
[b. Łup jednostki]
§ 14. Po drugie: Ŝe kaŜda osoba świecka idąca z panem swym, na wojnie sprawiedliwej, jeŜeli
coś na wojnie uzyska, nie jest obowiązana do zwrotu, lecz z woli pana swego moŜe to godziwie
zatrzymać. Natomiast jeŜeli duchowny, na wojnie sprawiedliwej, idąc z panem swym, nie od pana
swego ani od innych, którym dozwolone jest wojować, lecz sam uzyska (coś) porywając lub walcząc,
zobowiązany jest w sądzie sumienia do zwrotu. Albowiem skoro taki duchowny porywając rzecz ową
nie czyni jej swoją (własnością), nie moŜe jej sobie przywłaszczyć. A pan, jak nie mógł upowaŜnić go
do wojowania, tak (nie mógł) i do porywania. JednakŜe rzecz tak porwaną (duchowny) mógłby
zatrzymać na mocy zezwolenia pana, byleby pan dał zezwolenie w czasie trwania wojny
sprawiedliwej, bo w tym wypadku jest tak samo, jak gdyby mu pan tę rzecz dał.
[c. Zabijanie]
──────────────────────────────────────────────────────────────────────────────────
Dokument znajduje się w zbiorach Zakładu Narodowego Imienia Ossolińskich ─────────────────────────────────────────────────────────────────────────────
§ 15. Po trzecie: Ŝe jeśliby ktoś, z nieuniknionej konieczności, na wojnie sprawiedliwej, nie
mając zamiaru zdroŜnego, stu ludzi zabił, nie grzeszy; wniosek jasny, gdyŜ taki wojuje sprawiedliwie,
a jeŜeli sprawiedliwie – to dobrze. Wszak Abraham walczył przeciw królom, Jozue powalił więcej jak
trzydziestu królów, Dawid był wojownikiem; a oni nie tylko nie grzeszyli przez wojowanie, ale
zdobywali zasługę przez akt męstwa i wiary, i umiłowania, jakie mieli dla prawa boskiego i
społeczności. Inaczej, gdyby monarchowie katoliccy, w nieuniknionej konieczności, wojując dla
odzyskania własności, dla obrony ojczyzny, bez zdroŜności zamiaru, na wojnie sprawiedliwej,
grzeszyli, na próŜno byliby wzięli miecz. Na cóŜ bowiem byłby miecz monarchy w pochwie, jeśliby
nie usuwał i nie wyganiał synów nieprawości z granic rzeczypospolitej, a nieprzyjaciół pokoju nie
rozpraszał, nie niszczył i nie hamował?
[d. Szkody wyrządzone w wojnie sprawiedliwej]
§ 16. Po czwarte: Ŝe choćby w czasie wojny sprawiedliwej burzono, palono, wyludniano wsie,
trzebiono winnice lub dokonywano wielu podobnych czynów na ziemiach przeciwników czy
własnych ludzi, (wojujący) nie będzie odpowiedzialny za te (szkody), które w dobrej wierze
wyrządził, od których, biorąc pod uwagę zapobiegliwość i dobrą wiarę walczących, nie mógł
powstrzymać (się), chyba Ŝe uczynił to w zamiarze łotrzykowania i złośliwie, mimo Ŝe wygodnie
mógł sobie inaczej poradzić. I nie ma co do tego wątpliwości, jeśli chodzi o ziemie przeciwników,
równie jak o ziemie własnych (ludzi), a to jest jasne, bo skoro (poddani) obowiązani są za pana swego
i ojczyznę naraŜać się na śmierć, o wiele bardziej będą obowiązani naraŜać swe mienie, jeśli w inny
sposób nie moŜna zaopatrzyć króla czy wojska.
[e. Szkody wyrządzone w wojnie niesprawiedliwej]
§ 17. Po piąte: Ŝe wszczynający wojnę niesprawiedliwą nie tylko odpowiada za wszystkie
szkody wyrządzone przeciwnikowi przez siebie lub swoich (poddanych), lecz takŜe odpowiadać
będzie wobec własnych ludzi za szkody wyrządzone przez przeciwnika. Bo gdy taki niesprawiedliwie
spowodował szkodę, w Ŝaden sposób nie będzie zbawiony, jeŜeli nie da zadośćuczynienia. Kto
bowiem daje sposobność (powstania) szkody, uwaŜany jest za takiego, który szkodę wyrządził. I
dlatego wiele niech obawia się ten, kto walczy bezzasadnie przeciw królestwu czy prowincji. Trzeba
bowiem właśnie, aby wszelkie skrzywienie było przywrócone do równości i aby wszelka szkoda
niesprawiedliwie wyrządzona była naprawiona; albo przynajmniej, pod grozą niebezpieczeństwa dla
duszy, aby w przyszłości zadośćuczyniono temu, komu w pełni nie uczyniono zadość juŜ teraz.
[ f. Dopuszczalność wojny sprawiedliwej
──────────────────────────────────────────────────────────────────────────────────
Dokument znajduje się w zbiorach Zakładu Narodowego Imienia Ossolińskich ─────────────────────────────────────────────────────────────────────────────
przeciw chrześci janom]
§ 18. Po szóste: Ŝe nie tylko przeciw poganom, ale takŜe przeciw chrześcijanom moŜe ktoś
wszcząć wojnę sprawiedliwą. Albowiem jak wolno uzyskać pokój przez walkę przeciw barbarzyńcom,
tak (i) przeciw chrześcijanom [...].
[Samoobrona]
§ 19. Po siódme: MoŜe ktoś bez upowaŜnienia (ze strony) monarchy czy kościoła, dla obrony
ojczyzny, wszcząć wojnę sprawiedliwą i nie sprzeciwia się temu to, co mówi cesarz: „Nikomu odtąd
nie ma przysługiwać moŜność chwytania za jakąkolwiek broń bez zawiadomienia i pytania nas” (które
to słowa mieszczą się we fragmencie 1 księgi 11 Kodeksu w rozdziale: Aby było zakazane uŜywanie
broni bez wiedzy cesarza).
Jest bowiem prawem przyrodzonym, aby kaŜdy zachowywał siebie przy Ŝyciu, a siłę lub gwałt
jak moŜe odciskał i przeciwdziałał (im). To bowiem moŜna zauwaŜyć u stworzeń nierozumnych, które
jak mogą chronią się i bronią, a czasem powstają odgryzając się przeciw temu, kto je uderza.
[III. OMÓWIENIE (ZBICIE)
ARGUMENTÓW PRZECIW DOPUSZCZALNOŚCI WOJNY]
[a. Zarzut ogólny: wojna okazją do zbrodni]
§ 20. I nie przeszkadza to, Ŝe w ciągu wojen sprawiedliwych popełniane są liczne złe czyny,
zbrodnie i występki. Nie moŜe bowiem być, aby naleŜało nam jako winę poczytywać to, co czynimy w
dobrym zamiarze, jeśli wbrew naszej woli wyniknie coś przeciwnego [...]. Inaczej nikt nie mógłby
występować przeciw drugiemu, gdyŜ mógłby obawiać się, aby sprowokowany go nie zabił. I nikt nie
mógłby oskarŜać złego o nikczemność, aby ten, moŜe zasmucony (oskarŜeniem), sam się nie zabił.
Tak teŜ nikt nie dawałby jałmuŜny, aby inny nie oskarŜył go o pychę. Albo nikt nie dokonywałby dzieł
poboŜności, obawiając się, aby go przypadkiem nie nazwano obłudnikiem. Tak (więc), jeśli nie będzie
moŜna przywrócić zakłóconego pokoju inaczej jak przez wojnę, naleŜy wojować choćby nawet wbrew
woli władcy wojska miały być popełniane złe czyny.
[b. Zarzuty szczegółowe]
[aa. Dobry cel a złe środki]
§ 21. A gdyby moŜe kto powiedział: Nie naleŜy czynić rzeczy złych, aby wynikały rzeczy
dobre [...], przeto nie naleŜy wojować, gdyŜ bez wielu rzeczy złych nie moŜna prowadzić wojny, aby
uzyskać pokój, który jest dobrem – to (ten zrzut) nie przeszkadza. Albowiem wojować, czyli
prowadzić wojnę nie jest złem, a choć wskutek skłonności ludzi do grzeszenia niekiedy popełnione są
──────────────────────────────────────────────────────────────────────────────────
Dokument znajduje się w zbiorach Zakładu Narodowego Imienia Ossolińskich ─────────────────────────────────────────────────────────────────────────────
występki i najniegodziwsze zbrodnie, to jednak nie stanie to na zawadzie wojnie sprawiedliwej,
albowiem to co uŜyteczne nie jest niweczone przez to co nieuŜyteczne [...].
[bb. Nie karać niewinnego za winnego]
§ 22. A gdyby (kto) powiedział dalej: Niesprawiedliwe jest, aby za grzech winnego karany był
niewinny, kara bowiem powinna dosięgać (jego) sprawców [...], to nie narusza to sprawiedliwości
wojny, choćby nawet na niej zabijani byli niewinni, gdyŜ napisano (Wyjścia 21): Ja jestem Bóg
zawistny, który dochodzę nieprawości ojców na synach aŜ do trzeciego i czwartego pokolenia; i tu
okazuje się, Ŝe choć synowie nie zgrzeszyli, są karani. Tak za grzech Achana, który sprzeniewierzył
pręt złota, inni zostali ukarani (Jozue 7). Za grzechy Amalecytów kazano zabić ich zwierzęta, a
poniewaŜ Saul im przepuścił, usłyszał od Samuela: Czy nie wiesz, Ŝe grzechem wieszczbiarstwa jest
przeciwić się, a jakoby zbrodnią bałwochwalstwa nie chcieć słuchać? (1 Królów 15). Za grzech
Egipcjan posiadłości ich na grad zostały wydane, bydło i pierworodne ich przez śmierć pochłonięte
(Wyjścia roz. 7 i 8). Za grzech ludu izraelskiego wybrani ich często byli trapieni, a wreszcie prorocy
zaprowadzeni z nimi w niewolę (1 Królów 18).
[cc. Nie powinien odpowiadać syn ani poddany]
§ 23. Ale moŜe (ktoś) powiedzieć: napisane jest: Syn nie będzie dźwigał nieprawości ojca. A
na to mówię, Ŝe dźwiga syn nieprawość ojca, a poddany nieprawość monarchy czy naczelnika, co do
kary doczesnej, nie wiecznej, lub co do kary na ciele nie na duszy. ToteŜ nikogo nie moŜna obłoŜyć
klątwą za innego, jakkolwiek moŜna nałoŜyć na niego interdykt albo go usunąć – nie z konieczności,
ale dowolnie – od sakramentów czy od ofiar ołtarza. ObłoŜyć bowiem kogoś klątwą ni jest niczym
innym, jak wydać (go) szatanowi [...], nikogo zaś nie wydaje się szatanowi, jeŜeli nie grzeszy
śmiertelnie. Natomiast interdykt moŜna nałoŜyć na kogoś ze względu na wielkość grzechu, jeŜeli tego,
kto zgrzeszył, nie moŜna w inny sposób przymusić, a wtedy ponosi (ktoś) karę bez winy, ale nie bez
przyczyny.
[dd. Wywoływania nieszczęść nie uwaŜać za zasługę]
§ 24. Lecz moŜe powie ktoś: JeŜeli monarchowie wszczynając wojny sprawiedliwe nie grzeszą
przez zabijanie niewinnych albo dlatego, Ŝe w czasie wojny niektórzy wojownicy popełniają róŜne
grzechy, zatem (wynika stąd, Ŝe) zyskują zasługę, i tak wylewając krew chrześcijańską będą zyskiwali
zasługi, co wydaje się niedorzecznością. OtóŜ na to powiadam, Ŝe jeŜeli poganie bałwochwalcy, nie
znający Boga prawdziwego, zbeszczeszczający świątynię Boga i to co przenajświętsze, okładający
niewinnych róŜnymi karami, popełniający gwałty, porubstwa i cudzołóstwo i niezliczone ohydne
──────────────────────────────────────────────────────────────────────────────────
Dokument znajduje się w zbiorach Zakładu Narodowego Imienia Ossolińskich ─────────────────────────────────────────────────────────────────────────────
grzechy, uznawani byli za słuŜących Bogu, niech nie dziwi się (ktoś), Ŝe monarcha katolicki
rozlewający krew nieprzyjaciół swoich, niesłusznie go prześladujących i szczególnie usiłujących go
zniszczyć, uznawany jest za słuŜącego Bogu. Wszak wskazano (Izajasz rozdz. 10 i 27), jak mówi Pan
przez proroka: Rózgą mego gniewu jest Assur, ten zaś nie zrozumiał, Assur bowiem był rózgą gniewu
Pana, poniewaŜ przez niego postanowił chłostać niezliczone szczepy boską sprawiedliwością. On
jednak nie zrozumiał, poniewaŜ wzbity w pychę przypisał zwycięstwo, które osiągnął, nie Bogu, ale
własnym siłom. ToteŜ przeciw jego pysze mówi Pan (Izajasz 10), powiadając: IŜali przechwalać się
będzie siekiera przeciw temu, który nią rąbie? Albo czy przechwalać się będzie piła przeciw temu,
który nią tnie? Jak gdyby mówił: Jak siekiera i piła nie mogą ani rąbać, ani ciąć drew, jeśli nimi inny
nie kieruje i dlatego w stosunku do kierującego nimi nie powinny się pysznić, tak wierni albo
niewierni karzący chrześcijan grzeszników uwaŜani są za słuŜących Bogu. Jeśli jednak, nie wiedząc,
Ŝe są sługami Boga, pysznią się w bezboŜnej próŜności, nie znajdują innej zapłaty za swą słuŜbę, jak
doczesną, kary zaś za swą pychę nie unikają. ToteŜ gdy Pan mówił o Nabuchodonozorze (Ezechiel
18): Co dam mu za robotę, którą słuŜył mi pod Tyrem? zaraz dodał: Daj Panie, to jest dane mu
prowincje Egipt i Etiopię. Kiedy zaś w sercu unosząc się pychą potem mówił: IŜali nie jest to Babilon,
który ja zbudowałem w sile królestwa mego? zaraz pomieszał Bóg rozsądny umysł jego i odział go w
kształt zwierzęcy, (tak) Ŝe uciekając od ludzi Ŝył ze zwierzętami (Daniel 4). A stąd widać, Ŝe
niezbadanym wyrokiem Boga chłoszczą niekiedy poganie chrześcijan, niekiedy chrześcijanie pogan,
niekiedy chrześcijanie chrześcijan.
[a. Konkluzja jako przejście do następnego
wywodu: kara i jej narzędzie]
§ 25. śaden zaiste grzech nie moŜe być bez kary, gdyŜ albo Bóg karze, albo człowiek [...] [De
poenitentia] . A poniewaŜ czasami mogą chrześcijanie właściwiej być karani przez chrześcijan
niŜ przez barbarzyńców czy niewiernych, dlatego niekiedy tak się dzieje z nakazu boskiej
sprawiedliwości.
[2. SPRAWA POGAN]
[I. NAWIĄZANIE DO OSTATNIEJ KONKLUZJI (§ 25): POGANIE NARZĘDZIEM]
──────────────────────────────────────────────────────────────────────────────────
Dokument znajduje się w zbiorach Zakładu Narodowego Imienia Ossolińskich ─────────────────────────────────────────────────────────────────────────────
§ 26. I nie ma róŜnicy w rodzaju bicza, czy chrześcijanin popełniający przewinienie karany jest
przez innego chrześcijanina czy (przez) niewiernego. A tak, jeŜeli poganie są sami przez siebie
niekiedy pobudzani, z niezgłębionego wyroku Boga, do karania chrześcijan popełniających
przewinienia i jeŜeli wojując, zabijając i zgładzając grzeszników z (powierzchni) ziemi uznawani są za
słuŜących (Bogu), dlaczego takŜe nie mieliby być uznawani za słuŜących Bogu, gdy łączą się w
wojnie sprawiedliwej z chrześcijanami mającymi słuszną sprawę, walcząc przeciw innym
chrześcijanom – złym?
[II. PRZYMIERZA Z POGANAMI]
[a. Postawienie sprawy]
§ 27. Ale ktoś by powiedział: Nie przystoi monarsze katolickiemu mieć związek (przymierze)
z niewiernymi. Albowiem Judasz Machabejczyk, bardzo sławny wojownik, gdy usłyszawszy o sławie
Rzymian zawarł z nimi traktaty pokoju, on, który przedtem zawsze pozostawał zwycięzcą, potem w
bitwie zwycięŜony zginął. Podobnie Szymon, brat jego dopóty był zwycięzcą, aŜ związek
(przymierze) ongiś przez Judasza Machabejczyka z Rzymianami zawarty odnowił, a przecie wnet po
odnowieniu tegoŜ związku poległ.
[b. Pytanie]
§ 28. Posłuchaj tedy, czy wolno królowi lub monarsze katolickiemu powodowanemu
nieuniknioną koniecznością wezwać pogan na pomoc przeciw chrześcijanom niesprawiedliwie mu
wyrządzającym szkody lub szukającym jego zguby; a Ŝe to nie moŜe nastąpić w wojnie
niesprawiedliwej, nie ulega wątpliwości dla człowieka rozumnego. Pozostaje więc pytanie wątpliwe
co do wojny sprawiedliwej.
[c. Argumenty za dopuszczalnością]
[aa. Pomoc w uzyskaniu pokoju]
§ 29. 1. A właśnie, jak wiadomo, tak bardzo piękny jest pokój, Ŝe wszystko, co jest dobre,
lepiej się urządza w czasie pokoju i bardziej czczony jest sprawca pokoju [...]. A nie tylko istoty
rozumne, ale zwierzęta szukają pokoju, poniewaŜ jak mogą uchylają się od śmierci i zguby, i rośliny,
jak drzewa, które lepiej pączkują, jeŜeli nie doznają wstrząsów od wiatrów. Dlatego teŜ konary drzew,
gdy kto chce je złamać lub odciąć opierają się, a nie byłoby tego, gdyby nie chciały mieć pokoju. I nic
dziwnego, Ŝe stworzenia usiłują zachować się przy Ŝyciu, a przez to w pokoju: bo przecieŜ nawet i
wojny, co do których najmniej by się tak zdawało, toczą się dla pokoju. Skoro więc tak dobry jest
──────────────────────────────────────────────────────────────────────────────────
Dokument znajduje się w zbiorach Zakładu Narodowego Imienia Ossolińskich ─────────────────────────────────────────────────────────────────────────────
pokój, o który wszyscy się starają, jeŜeli pokój królestwa zostaje zakłócony, słusznie cała jego potęga
powstaje w celu odzyskania go. A jeśli moŜe wskutek mocy przeciwników samo przez się (królestwo)
nie jest w stanie odzyskać pokoju, któŜ przy zdrowych zmysłach chciałby brać za złe, Ŝe przybrawszy
sobie wtedy (do pomocy) nawet niewiernych, jeśli inaczej nie zdoła dać rady, zapewnia sobie pokój,
tak zbawienny i poŜyteczny, skoro pozwala na to prawo przyrodzone?
[bb. Analogia: dopuszczalność zasadzek]
§ 30. 2. A poniewaŜ, jak mówi Augustyn, gdy kto podjął wojnę sprawiedliwą, czy walczy
otwarcie, czy z zasadzki, nic nie wpływa na sprawiedliwość (wojny); Pan bowiem przemawiając do
Jozuego rozkazał, aby urządził sobie na tyłach zasadzkę, mianowicie zasadzających się wojowników
[...]; dano przez to do zrozumienia, Ŝe dla oceny sprawiedliwości nie ma znaczenia, czy (monarchowie
chrześcijańscy posługują się) tylko chrześcijanami, czy chrześcijanami połączonymi z poganami, (tak
Ŝe pogan) chrześcijańscy monarchowie mogą uŜywać jak gdyby jakichś zasadzek.
[cc. A minori ad maius: dopuszczalność machin]
§ 31. 3. Zresztą jeŜeli mogą władcy katoliccy uŜywać w wojnie sprawiedliwej procarzy,
machin, bombard i tym podobnych, tym bardziej mogą dla powściągnięcia niesprawiedliwości uŜywać
jakichkolwiek ludzi, kaŜdy bowiem człowiek jest najgodniejszym ze stworzeń świata.
[dd. Wspólność prawa przyrodzonego]
§ 32. 4. Dalej, prawo przyrodzone jest to samo u wszystkich, a monarchowie odpierając siłę
siłą są chronieni przez prawo przyrodzone, które wspólne im jest z poganami. W tej więc mierze mogą
ich uŜywać.
[ee. Wspólność prawa narodów i sprawiedliwości]
§ 33. 5. Dalej, wojny naleŜą do dziedziny prawa narodów i o ile się zgadzają ze
sprawiedliwością, kościół uznaje je, nic więc nie przeszkadza, Ŝeby chrześcijanie, aby zadość się stało
sprawiedliwości, która jest najwspanialszą z cnót, mogli wezwać pomocy pogan, jeśli jej skądinąd nie
mają.
[Argument nawiasowy: monarcha nie odpowiada za sprzymierzeńców]
§ 34. I nie zwraca się przeciw monarsze, gdyby moŜe poganie zamierzali rabować dobra
chrześcijan albo rozlewać (ich) krew, tak jak nie zwraca się teŜ przeciw niemu, gdyby masa wojska
chrześcijańskiego miała zdroŜną wolę, byleby monarcha, który prowadzi wojnę sprawiedliwą, miał
──────────────────────────────────────────────────────────────────────────────────
Dokument znajduje się w zbiorach Zakładu Narodowego Imienia Ossolińskich ─────────────────────────────────────────────────────────────────────────────
zamiar wojowania w sprawiedliwy sposób. Nie zaleŜy bowiem od woli monarchy, aby poddany jego
miał prawy zamiar, gdyŜ kaŜdy ma wolną wolę.
[ff. Mo Ŝliwość współdziałania w aktach cnót moralnych]
§ 35. 6. Dalej, tak jak moŜe ktoś wspólnie z poganinem przedsiębrać akty cnót moralnych, a
zwłaszcza jeśli usiłuje doprowadzić go do zbawienia (gdyŜ sprawiedliwość i wspaniałomyślność są
cnotami głównymi wspólnymi wiernym i niewiernym), podobnie w aktach tych cnót chrześcijanin i
poganin mogą współdziałać, a to moŜe nastąpić na wojnie sprawiedliwej.
[gg. Precedens Ŝołnierzy Juliana Apostaty]
§ 36. 7. Dalej, monarchowie chrześcijańscy wojowali i sprawiedliwe wojny prowadzili pod
rozkazami najbezboŜniejszego cesarza Juliana odstępcy i najhaniebniejszego bałwochwalcy [...] i to
zaiste mogło się dziać w połączeniu z poganami. Jeśli wówczas wolno im było łączyć się w
sprawiedliwym wojowaniu, to i teraz, gdyŜ wydaje się, Ŝe nie wyszedł co do tego ze strony kościoła
Ŝaden specjalny zakaz. Chybaby kto powiedział, Ŝe usprawiedliwiało ich posłuszeństwo, które
okazywali chrześcijanie świętokradczemu cesarzowi, co nie ma zastosowania do narodów
barbarzyńskich wezwanych na pomoc (przez chrześcijan). Ale ten zarzut nie da się utrzymać. Choć
bowiem w takim wypadku posłuszeństwo nie usprawiedliwia monarchy chrześcijańskiego, dlatego Ŝe
nie ma nad sobą pogańskiego zwierzchnika, (to) jednak wspomaga go sprawiedliwość, na której się
opiera i przemawia za nim, jak poprzednio powiedziano, prawo przyrodzone, które pozwala, aby
mogło się to dziać dla powstrzymania tego, co jest szkodliwe.
[hh. Argument celu]
§ 37. 8. Dalej, wojny sprawiedliwe prowadzone są z chęci pokoju, aby źli byli powściągani, a
dobrzy wywyŜszeni [...]. A do tego wzywać pogan nie tylko nie wydaje się Ŝadnym grzechem, ale
owszem zasługą.
[ii. A fortiori: poganie mogą korzystać z pomocy]
§ 38. 9. Dalej, jeŜeli poganie są bez sprawiedliwej przyczyny najeŜdŜani przez chrześcijan,
sprawiedliwie przeciw nim wojują w celu odzyskania swych ziem czy ojczyzny. Albowiem, jak mówi
Innocenty [...], ziemia od początku była wspólna, aŜ praktyka pierwszych przodków doprowadziła do
tego, Ŝe niektórzy jedno, a inni drugie zawłaszczali dla siebie; i według niego nie było to źle, ale
dobrze, dlatego, Ŝe naturalne jest, iŜ zaniedbuje się rzeczy wspólne, a takŜe dlatego, Ŝe wspólnota
rodzi niezgodę. A tak to, co ktoś zajął od początku, było jego, poniewaŜ przedtem nie naleŜało to do
──────────────────────────────────────────────────────────────────────────────────
Dokument znajduje się w zbiorach Zakładu Narodowego Imienia Ossolińskich ─────────────────────────────────────────────────────────────────────────────
Ŝadnego człowieka tylko do Boga, który jest stworzycielem wszystkiego i wszystko poddał panowaniu
istoty rozumnej, dla której wszystko uczynił (Księga Rodzaju 1). Zatem jeŜeli chrześcijanie są przez
chrześcijan bez powodu niesprawiedliwie pozbawiani grodów lub innych rzeczy albo są najeŜdŜani,
mogą sobie przybrać na pomoc pogan w celu odzyskania swych dóbr lub naruszonego pokoju. Inaczej
niewierny byłby w lepszym połoŜeniu niŜ wierny, a to być nie powinno, gdyŜ głupi nie powinien być
w lepszym połoŜeniu niŜ roztropny [...].
[III. OGÓLNE STANOWISKO POGAN]
[a. Wolno poganom mieć państwa]
§ 39. Stąd więc jest widoczne, Ŝe według Innocentego państwa i posiadłości oraz władza
godziwie, bez grzechu, mogą być przy niewiernych, dlatego Ŝe – jak powiada – stworzone zostały nie
tylko dla wiernych, ale dla kaŜdej rozumnej istoty: „Który czyni, Ŝe słońce jego wschodzi na dobrych i
złych”.
[b. Nie wolno im ich państw zabierać]
§ 40. Widoczne teŜ jest ponadto, Ŝe nie wolno papieŜowi czy wiernym zabierać niewiernym
państw czy władzy, poniewaŜ posiadają je bez grzechu i prawnie.
[c. Sprawa Ziemi Świ ętej]
§ 41. I nie przeszkadza to, Ŝe papieŜ nadaje odpusty tym, którzy wyprawiają się przeciw
Saracenom dla odzyskania Ziemi Świętej. Ona bowiem jest uświęcona narodzeniem, mieszkaniem
i śmiercią Jezusa Chrystusa, a poniewaŜ w niej jest czczony nie Chrystus, ale zdradliwy Mahomet,
godzi się, aby toczono walkę w celu jej odzyskania, gdyŜ jest otaczana czcią przez chrześcijan.
Ponadto ziemia ta została zdobyta przez cesarza rzymskiego w wojnie sprawiedliwej po śmierci
Chrystusa i dlatego, poniewaŜ cesarstwo niesprawiedliwie zostało (jej) pozbawione, kościół mógł
wziąć tę ziemię pod swoją władzę i dać upowaŜnienie do sprawiedliwego wojowania przeciw tym,
którzy dokonali (tego) pozbawienia.
[3. PODWŁADNI]
[I. REKAPITULACJA]
[a. Nawiązanie do § 2 i § 4-12. Granice
posłuszeństwa]
──────────────────────────────────────────────────────────────────────────────────
Dokument znajduje się w zbiorach Zakładu Narodowego Imienia Ossolińskich ─────────────────────────────────────────────────────────────────────────────
§ 42. Wszyscy więc monarchowie i rycerze niech wystrzegają się prowadzenia wojen bez
uzasadnienia. JeŜeli jest oczywiste, Ŝe wojna jest niesprawiedliwa, niech w Ŝaden sposób za broń nie
chwytają ani chwytającym nie pomagają, a w wojnie sprawiedliwej niech mają na oku umiłowanie
sprawiedliwości albo obronę ojczyzny lub odzyskanie pokoju. A moŜe ona być sprawiedliwa ze
stanowiska rozkazującego, który ma władzę rozkazywania tego [...] albo ze stanowiska słuchającego,
jeŜeli jest taki, który powinien być posłuszny [...], byle nie było jasno widoczne, Ŝe (wojna) jest
niesprawiedliwa. Bo choć Julian Apostata miał pod sobą Ŝołnierzy chrześcijan i rozkazał im, aby
uczynili coś, co sprzeciwiało się prawu boskiemu, uznawali cesarza niebios (jak we wspominanym
kanonie [...]).
[b. Nawiązanie do § 5 (duch)]
§ 43. MoŜe teŜ wojna być sprawiedliwa z punktu widzenia tego, o co się toczy, jako to w celu
odparcia krzywdy lub wywalczenia sprawiedliwości [...]. Jeśliby więc kto miał zdroŜny zamiar,
choćby w wojnie dozwolonej, jego zła intencja czyni wojnę dla niego niesprawiedliwą [...].
[II. DZIELNOŚĆ I WIERNOŚĆ]
§ 44. JeŜeli zaś ma prawy zamiar wojowania sprawiedliwie, niech się nie martwi nawet gdyby
rozlał krew stu lub więcej ludzi, gdyŜ naleŜy mu się nie kara, lecz zasługa i chwała. Niech Ŝaden
rycerz, nawet choćby miał zginąć na wojnie publicznej a sprawiedliwej, trzymając się swego
monarchy, zobaczywszy szyki nieprzyjaciół nie podaje haniebnie tyłu, albowiem lepiej jest, aby zginął
męŜnie na wojnie, niŜ aby widział nieszczęścia swego narodu i swoich. Bo jeŜeli uwaŜa się za miłe
chlubić się wojowaniem, niech się uwaŜa za miłe czyny rycerskie, które najbardziej błyszczą na
wojnie. Wszyscy niech największym wysiłkiem starają się monarchę swego chronić i zachować.
Albowiem jeśli przez niedbalstwo pszczół król ich czy władca ginie, wszystkie równieŜ giną. Dlatego
więc chwalebniej jest dla poddanych zginąć z królem swym na wojnie, niŜ haniebnie uciekając,
choćby nie nastąpiła śmierć ciała, ulec śmierci cywilnej.
[III. DYSCYPLINA]
[a. Przestrzegać rozkazów i zakazów]
§ 45. W wojsku króla czy monarchy niech nikt godziwego jego rozkazu, dotyczącego bądź
organizacji, bądź ochrony lub obrony, bądź powstrzymującego od rabunków, nie potępia ani nie łamie,
albowiem jeŜeli wtedy coś zrabuje lub uczyni, nie będzie dla niego zgoła usprawiedliwieniem to, Ŝe
działał na wojnie sprawiedliwej, dlatego Ŝe zlekcewaŜył rozkaz monarchy przeciwny jego czynom.
[b. Zakaz szemrania]
──────────────────────────────────────────────────────────────────────────────────
Dokument znajduje się w zbiorach Zakładu Narodowego Imienia Ossolińskich ─────────────────────────────────────────────────────────────────────────────
§ 46. Niech nikt lekkomyślnie nie sądzi monarchy katolickiego, napisane jest bowiem:
„Księciu ludu nie będziesz złorzeczył”. Stąd mędrzec zabrania, aby ktoś nawet w tajemnicy uwłaczał
monarsze, mówiąc tak: „W tajemnicy nie złorzecz monarsze, bo i ptacy niebiescy zaniosą na ciebie
wyrok”.
[C. ZAKOŃCZENIE]
[1. REKAPITULACJA: POMOC POGAN]
§ 47. Kto chce, niech rozumie, Ŝe nie jest złe, aby monarcha katolicki w nieuniknionej
konieczności wzywał pogan na wojnę sprawiedliwą przeciwko złym chrześcijanom, jeŜeli rozumując
po ludzku inaczej nie moŜe sobie poradzić.
[2. O POKÓJ DOCZESNY I WIEKUISTY]
§ 48. Tak wszyscy niech pokój miłują, Ŝe nawet, jeśli zachodzi potrzeba, aby był pokój na
ziemi, niech się na śmierć naraŜają, aby tak słuŜąc Panu Bogu, jak powinni, w pokoju doczesnym,
mogli szczęśliwie dojść do pokoju wiekuistego, dokąd nie przybliŜa się Ŝaden prześladowca, który by
mógł go zamącić. Co niech nam dać raczy mądrość Ojca, jedyny Syn BoŜy, zawsze i na wieki
błogosławiony. Amen.
Ehrlich l., Polski wykład prawa wojny. Kazanie Stanisława ze Skarbimierza „De bellis iustis”,
Warszawa 1955, s. 91-145.
Recommended