Portrety błaznów

Preview:

Citation preview

Portrety błaznów.

Wykorzystując dosłowne i przenośne znaczenia słowa „błazen”, pokaż, w jakiej roli pojawia się ta postad w sztukach różnych epok. Analiza i

interpretacja wybranych utworów literackich i innych tekstów kultury.

BŁAZEN – „ komik występujący w cyrku lub zawodowy trefniś, wesołek przebywający na dawnych dworach królewskich czy wielkopaoskich ”

BŁAZEN – „ człowiek niepoważny, ośmieszający się, stający się pośmiewiskiem wskutek swego zachowania ”

Błazen kojarzy się w naszej kulturze ze śmiechem, ale niekiedy też z

przewrotną refleksją o kondycji człowieka, władzy czy ojczyzny.

„ Hamlet i Horacjo na cmentarzu ”

Eugène Delacroix , 1839

Wisława Szymborska

REHABILITACJA

„ Korzystam z najstarszego prawa wyobraźni i po raz pierwszy w życiu przywołuję zmarłych, wypatruję ich twarzy, nadsłuchuję kroków, chociaż wiem, ze kto umarł, ten umarł dokładnie.

Czas własną głowę w ręce brad mówiąc jej: Biedny Jorik, gdzież twoja niewiedza, gdzież twoja ślepa ufnośd, gdzież twoja niewinnośd, twoje jakośtobędzie, równowaga ducha pomiędzy nie sprawdzoną a sprawdzoną prawdą?

Wierzyłam, że zdradzili, że nie warci imion, skoro chwast się natrząsa z ich nieznanych mogił i kruki przedrzeźniają i śnieżyce szydzą - a to byli, Joriku, fałszywi świadkowie.

Umarłych wiecznośd dotąd trwa, dokąd pamięcią się im płaci. Chwiejna waluta. Nie ma dnia, by ktoś wieczności swej nie tracił (…) ” 1957

Staoczyk - zwany też Stasiu Gąska od staropolskiego słowa gąska - czyli błazen. Urodził się ok. 1480, zmarł natomiast ok. 1560 . Był nadwornym błaznem Aleksandra Jagiellooczyka, Zygmunta Starego i Zygmunta II Augusta.

W niektórych dziełach literackich i malarskich Staoczyk ukazany jest alegorycznie, jako człowiek głęboko zatroskany o swój kraj. Taki pojawi się on w Weselu Wyspiaoskiego ( Akt 2 Scena 7 ), na obrazie Jana Matejki czy w piosence Jacka Kaczmarskiego. Postad ta jest ucieleśnieniem cech kontrastujących ze strojem błazna. Strój – śmieszne buty, dzwonki przy zabawnej czapce - sugerują głupotę i brak powagi. Jednakże przypisywana jest Staoczykowi głęboka mądrośd i troska o losy ojczyzny.

„ Staoczyk w czasie balu na dworze królowej Bony wobec straconego Smoleoska ”

Jan Matejko , 1862

Stanisław Wyspiaoski Wesele

Akt II Scena VII

STAŃCZYK Ktoś się za mną włóczy wciąż.

DZIENNIKARZ Ktoś przede mną ciągle stąpa.

STAŃCZYK Domek mały, chatka skąpa: Polska, swoi, własne łzy,własne trwogi, zbrodnie, sny,własne brudy, podłośd, kłam;znam, zanadto dobrze znam.

DZIENNIKARZZacz kto?

STAŃCZYKBłazen

DZIENNIKARZ(poznając)

Wielki mąż!

Spotkanie wieoczy ofiarowanieDziennikarzowi błazeoskiej laski –kaduceusza ze słowami: mąd nimwodę, mąd.

STAŃCZYK

Wielkośd – Nicośd – pusty dzwon,

Serce strute –

Uderzyłeś błazna ton:

Moją nutę.

Kłam sercu, nikt nie zrozumie,

Hasaj w tłumie!

Masz tu kaduceusz ,chwyd!

Rządź!

Mąd nim wodę, mąd!

Na Wesele! Na Wesele!

Idź!

Mąd tę narodową kadź,

Serce truj, głowę trad!

Na Wesele! Na Wesele!

Staj na czele!

Błaznem zwykło się też nazywad człowieka, który absolutnie się ośmiesza i... rozśmiesza towarzystwo. Zdarza się, że

bohater literacki sam kreuje się na błazna. Uchodzi za niego Papkin z „ Zemsty ” Aleksandra Fredry.

Jak wynika nie tylko z tej komedii Fredry, w życiu bywa tak, że stajemy się

aktorami w teatrze życia i to aktorami komicznej farsy. Dowodzi nam tego

Szymborska w wierszu „ Buffo ”.

Wisława Szymborska

Buffo

„ (…) Będziemy się spotykali, rozstawali, śmiech na sali, siedem rzek, siedem gór między sobą obmyślali. I jakby nam było mało Rzeczywistych klęsk i cierpieo - dobijemy się słowami.

A potem się pokłonimy i to będzie farsy kres. Spektatorzy pójdą spad ubawiwszy się do łez.

Oni będą ślicznie żyli, oni miłośd obłaskawią, tygrys będzie jadł z ich ręki.

A my wiecznie jacyś tacy, a my w czapkach z dzwoneczkami, w ich dzwonienie barbarzyosko zasłuchani ”.

Różne wcielenia błazna w literaturze i sztuce stają się punktem wyjścia do snucia refleksji natury

egzystencjalnej, historycznej czy politycznej, spełniających w nich nierzadko funkcję dydaktyczną. –

co, jak sądzę, udowodniłam dzisiejszą prezentacją.

Recommended