6
S łowacka wieś swoje charakterystycz- ne cechy wykształciła już w okresie feudalizmu i przetrwały one aż do połowy XX wieku. W systemie trady- cyjnego gospodarowania ziemia była częścią codziennego życia mieszkańców wsi i funda- mentem ich hierarchii wartości. Posiadanie gruntów zapewniało materialne podstawy przeżycia, dawało poczucie wolności i speł- nienia. Kultura agrarna miała swój wymiar przestrzenny – zasiedlano obszary, na których najpierw zakładano rodzinne przy- siółki, później osady pasterskie czy folwarki, a ostatecznie większe wiejskie wspólnoty. Kultura rolnicza miała wpływ również na organizację gospodarstwa. Pracy na roli podporządkowane było wszystko – dom, podwórze, zagospodarowanie terenu, sposób życia, stosunki międzyludzkie. Dom musiał być funkcjonalny i zbudowany przy użyciu lokalnie dostępnych naturalnych materiałów (glina, kamień, drzewo, słoma). Nawiązy- Anna Dobrucká UTRATA TOŻSAMOŚCI Przemiany wsi na Słowacji wał do tradycyjnych wzorów z przeszłości (czarna izba, osobna spiżarnia, rozwiązania sprzyjające dopływowi do wnętrza promieni słonecznych, tłumieniu przeciągów itd.). Był skrojony na ludzką miarę i zawierał drobne elementy identyfikujące je z osobą właścicie- la czy regionem. Wyjątkowe znaczenie miało przestronne i dostępne podwórze, gdyż sta- nowiło scenę, na której rozgrywało się życie chłopskiej rodziny. Z domem i podwórzem były związane obiekty gospodarskie, ogrody i sady. Patent uralniający wydany przez Marię Teresę, by ograniczyć biedę na wsi, ustanowił wielkość dóbr przyznawanych pojedynczym gospodarzom na 1200 sążni kwadratowych (1 królewski sążeń kwadratowy wynosił około 3,3 m 2 ). W wyniku dziedziczenia majątek ule- gał stopniowemu rozdrobnieniu, zmniejszały się podwórza, chociaż ich minimalna wiel- kość musiała umożliwiać przejazd w pełni załadowanego wozu do stodoły. Rozdrobnione gospodarstwa z czasem traciły jednak efek- tywność, co powodowało wzrost chłopskiego ubóstwa. Z powodów praktycznych obiekty gospodarcze stawiano w bezpośredniej bli- skości domu, zazwyczaj wyznaczając granicę podwórza i chroniąc dom przed złą pogodą. Niedaleko nich sytuowano gnojowisko, przy którym zwyczajowo sadzono orzechy, pełnią- ce funkcję higieniczną. Plan gospodarstwa był podporządkowany wymogom tradycji, racjonalności i kreatywności gospodarza oraz czynnikom klimatycznym, co w rezultacie dawało charakterystyczne dla danej wsi „ele- menty regionalne”. Tradycja spółdzielczości na Słowacji sięga 1845 roku. Jej pionierem był Samuel Jurko- vič (dziadek architekta Dušana Jurkoviča), który założył wtedy pierwszą spółdzielczą kasę oszczędnościowo-kredytową Gazdovský spolok v Sobotišti (Stowarzyszenie Gospoda- rzy). Powstała ona zaledwie pięćdziesiąt dni po założeniu pierwszej w historii spółdzielni autoportret 2 [49] 2015 | 79

Anna Dobrucka, Utrata tożsamości

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: Anna Dobrucka, Utrata tożsamości

Słowacka wieś swoje charakterystycz-ne cechy wykształciła już w okresie feudalizmu i przetrwały one aż do połowy XX wieku. W systemie trady-

cyjnego gospodarowania ziemia była częścią codziennego życia mieszkańców wsi i funda-mentem ich hierarchii wartości. Posiadanie gruntów zapewniało materialne podstawy przeżycia, dawało poczucie wolności i speł-nienia. Kultura agrarna miała swój wymiar przestrzenny – zasiedlano obszary, na których najpierw zakładano rodzinne przy-siółki, później osady pasterskie czy folwarki, a ostatecznie większe wiejskie wspólnoty.

Kultura rolnicza miała wpływ również na organizację gospodarstwa. Pracy na roli podporządkowane było wszystko – dom, podwórze, zagospodarowanie terenu, sposób życia, stosunki międzyludzkie. Dom musiał być funkcjonalny i zbudowany przy użyciu lokalnie dostępnych naturalnych materiałów (glina, kamień, drzewo, słoma). Nawiązy-

Anna Dobrucká

UTRATA TOŻSAMOŚCI Przemiany wsi na Słowacji

wał do tradycyjnych wzorów z przeszłości (czarna izba, osobna spiżarnia, rozwiązania sprzyjające dopływowi do wnętrza promieni słonecznych, tłumieniu przeciągów itd.). Był skrojony na ludzką miarę i zawierał drobne elementy identyfikujące je z osobą właścicie-la czy regionem. Wyjątkowe znaczenie miało przestronne i dostępne podwórze, gdyż sta-nowiło scenę, na której rozgrywało się życie chłopskiej rodziny. Z domem i podwórzem były związane obiekty gospodarskie, ogrody i sady.

Patent uralniający wydany przez Marię Teresę, by ograniczyć biedę na wsi, ustanowił wielkość dóbr przyznawanych pojedynczym gospodarzom na 1200 sążni kwadratowych (1 królewski sążeń kwadratowy wynosił około 3,3 m2). W wyniku dziedziczenia majątek ule-gał stopniowemu rozdrobnieniu, zmniejszały się podwórza, chociaż ich minimalna wiel-kość musiała umożliwiać przejazd w pełni załadowanego wozu do stodoły. Rozdrobnione

gospodarstwa z czasem traciły jednak efek-tywność, co powodowało wzrost chłopskiego ubóstwa. Z powodów praktycznych obiekty gospodarcze stawiano w bezpośredniej bli-skości domu, zazwyczaj wyznaczając granicę podwórza i chroniąc dom przed złą pogodą. Niedaleko nich sytuowano gnojowisko, przy którym zwyczajowo sadzono orzechy, pełnią-ce funkcję higieniczną. Plan gospodarstwa był podporządkowany wymogom tradycji, racjonalności i kreatywności gospodarza oraz czynnikom klimatycznym, co w rezultacie dawało charakterystyczne dla danej wsi „ele-menty regionalne”.

Tradycja spółdzielczości na Słowacji sięga 1845 roku. Jej pionierem był Samuel Jurko-vič (dziadek architekta Dušana Jurkoviča), który założył wtedy pierwszą spółdzielczą kasę oszczędnościowo-kredytową Gazdovský spolok v Sobotišti (Stowarzyszenie Gospoda-rzy). Powstała ona zaledwie pięćdziesiąt dni po założeniu pierwszej w historii spółdzielni

autoportret 2 [49] 2015 | 79

Page 2: Anna Dobrucka, Utrata tożsamości

spożywców w angielskim Rochdale. Słowackie stowarzyszenie było zatem pierwszą tego typu inicjatywą w dziejach kontynentalnej Europy. Spółdzielnie propagowały współpracę i wza-jemną pomoc między rolnikami, zainicjowały wiele drobnych inwestycji i przyczyniły się nie tylko do ożywienia rolnictwa, ale również do rozwoju innych aspektów życia społecznego.

Dla wsi słowackiej wielkie znaczenie miał dekret uwłaszczeniowy premiera

Aleksandra von Bacha z 1853 roku, który znacząco zmienił stosunki własnościowe. Ustanowił on użytkowników gruntów ich właścicielami. Jego wpływ był widoczny na Słowacji do połowy XX wieku. Negatywne oddziaływanie na prowadzenie gospo-darstw i stosunki społeczne miało jednak austro-węgierskie prawo spadkowe, które powodowało takie rozdrobnienie gruntów, że niemożliwa stawała się ich uprawa, co skutkowało ogromnym napięciami w kon-

taktach międzyludzkich. Trudne warunki materialne wykształciły w mieszkańcach słowackich wsi zaradność, umiejętność wal-ki z przeciwnościami losu, samodzielność, wszechstronność i podejście do rzeczy-wistości oparte na „zdrowym chłopskim rozumie” (głęboko zakorzenione również w mentalności współczesnych rolników). Częścią tej postawy były uczuciowy związek chłopa z ziemią i jego troska o los przy-szłych pokoleń.

Wieś Vysoká nad Kysucou, przykład tradycyjnej drewnianej zabudowy

Poniżej, po lewej: we wsi Plavecký Peter został wyznaczony Rezerwat Architektury Regionalenej

(PRL’A), którego funkcjonowanie zostało potwierdzone prawnie w 2011 roku. Powodem były naciski

mieszkańców wsi na przebudowę istniejących domów i budowę nowych obiektów sformułowane w postaci

petycji o zlikwidowanie PRL’A.

Poniżej, po prawej: typową zabudowę z okresu socjalizmu podobną do tej w Lúcnici nad Žitavou można

odnaleźć na terenie całej Słowacji.

autoportret 2 [49] 2015 | 80

Page 3: Anna Dobrucka, Utrata tożsamości

wykorzystanie przyrodniczych walorów Słowa-cji na potrzeby propagowania rekreacji, czego jednak nie poparły słowackie elity polityczne z obawy, by ta część państwa nie pozostała „jedynie” krajem rolniczym.

Aby ograniczyć biedę na wsi, rząd pierwszej Czechosłowacji przyjął reformę rolną umoż-liwiającą niektórym gminom kupno lasów na korzystnych warunkach i powiększenie pastwisk dzięki ich wyrębowi. Ta polityka na-ruszyła strukturę krajobrazu, a powrót dawnej skali zalesienia nie był już możliwy. Za pomocą

reformy rolnej nie udało się jednak skutecznie zwalczyć biedy. Trudne warunki ekonomiczne przyczyniły się do ogromnej emigracji zarob-kowej ludności wiejskiej. Wraz z pieniędzmi emigranci przywozili na konserwatywną słowacką wieś nowe sposoby myślenia i wzorce zachowań, wiedzę, nowoczesne technologie. Nie tylko wpływało to na przemiany krajobra-zu, ale również wywoływało napięcia związane z odchodzeniem od wiejskich tradycji. Podobne rezultaty przyniosło podwójne zatrudnienie mieszkańców wsi – pracowali oni jednocześnie na roli i w fabryce, dzięki czemu rodziny chło-pów bezrolnych zyskiwały dodatkowe przycho-dy. Oznaczały one ekonomiczną stabilizację, uniezależnienie się od ziemi oraz nowy styl ży-cia (samodzielność młodych, odwrót od strojów ludowych). Spowodowało to również zmianę stosunków we wspólnocie i hierarchii warto-ści na wsi. Rolnictwo straciło na znaczeniu. Symbolem statusu społecznego stał się wiejski dom, którego funkcja ograniczała się jedynie do mieszkania, co stanowiło wyraz buntu prze-ciwko całodziennej harówce i tradycyjnemu sposobowi funkcjonowania. Mimo to w okresie międzywojennym tradycję wsi słowackiej wciąż umacniały takie czynniki jak konserwatyzm, więzi rodzinne czy niedostateczna liczba miejsc pracy w przemyśle. Przełom nastąpił dopiero w połowie XX wieku.

ZMIANY PO POWSTANIU PIERWSZEJ CZECHOSŁOWACJI

Zerwanie ciągłości rozwoju słowackiej wsi przyniosło powstanie Pierwszej Republiki Cze-chosłowackiej (ČSR). W 1930 roku spośród osób aktywnie pracujących w rolnictwie 46 procent stanowili najemni robotnicy, a 54 – prywatni właściciele. W międzywojennej Czechosłowa-cji tylko 10 procent zakładów przemysłowych znajdowało się na terenie Słowacji, rozwój gospodarki miał tu zatem inne podstawy niż w Czechach. Jedną z wizji rozwoju ČSR było

U góry: wieś Malá Tr na jest częścią słowackiego Tokajskiego regionu winiarskiego. Gmina nie ma wypracowanego planu zagospodarowania i żadnych regulacji dotyczących inwestycji. Z powodu chaotycznej zabudowy cały region traci możliwość rozszerzonego wpisu na listę dziedzictwa kulturowego UNESCO.

Poniżej: Prašník pri Vrbovom – przykład słowackiej suburbanizacji.

autoportret 2 [49] 2015 | 80

Page 4: Anna Dobrucka, Utrata tożsamości

OKRES CSSR

Kolejny etap przemian słowackiej wsi przy-niosła w 1948 roku komunistyczna nacjona-lizacja gruntów rolnych, mająca zapewnić równość społeczną i zlikwidować biedę. W roku 1949 aż 29 procent gruntów należało do drobnych rolników (uprawiających do 5 ha ziemi), średnie gospodarstwa (liczące 5–10 ha) stanowiły 20 procent ogółu. Ponad 90 procent gruntów było podporządkowanych drobnej produkcji rolnej. Reforma w latach 1948–1949 przyniosła program przymusowej kolektywizacji pod groźbą represji. Ówczesne elity polityczne nie potrafiły wytłumaczyć związanemu z ziemią mieszkańcowi wsi ko-rzyści płynących z masowej produkcji rolnej. Pod wpływem reform doszło do zniszczenia tradycyjnej kultury agrarnej i przewarto-ściowania życiowych priorytetów. Ziemia traciła wartość, a rolne nieużytki ulegały degradacji. Zerwane zostały więzi społeczne i międzypokoleniowe.

Praca na roli i gospodarowanie na własnym gruncie zaczęły być uważane za burżuazyj-ny przeżytek, a zatem coś przestarzałego, nieefektywnego i świadczącego o zacofaniu. Niszczono tradycje, wybierając „spojrzenie do przodu, ku lepszemu jutru” i łatwiej-szemu zyskowi. Przemianom towarzyszył slogan propagujący zatarcie różnic między wsią a miastem. Dążenie do przebudowania

terenów wiejskich w obszary o charakterze miejskim skutkowało gorączką budowlaną na wsi i jej modernizacją, czego symbolem stał się traktor na ogromnym polu i wielo-pokoleniowy dom rodzinny (w przyszłości często mający pozostać pusty). Zmiana sto-sunków wspólnotowych przyniosła na wieś nową architekturę – najpierw w postaci domu jednorodzinnego na planie kwadratu, później wzbogaconego mansardą, następnie projektowanego z rozmachem domu wielo-pokoleniowego, a ostatecznie bloków miesz-kalnych. Rozwiązania stosowane w nowych obiektach mieszkalnych nie były funkcjo-nalnie powiązane z charakterem pracy na roli, wyznacznikiem proporcji przestała być tradycyjna „ludzka skala”. Przy rodzinnych domach brakowało budynków gospodar-czych: szop i stodół. Zamiast nich stawiano płoty.

Krajobraz również się zmienił: scalano pola, regulowano cieki, likwidowano zagajniki, wytwarzano terasy dla sadów i winnic itd. Obiekty sakralne niszczały, pałace i dwory w najlepszym razie stawały się budynkami pożytku publicznego lub były przebudowy-wane, w gorszym scenariuszu zmieniano je w magazyny lub pozostawiano, by się zawa-liły. Karczowano parki, by powstały nowe działki budowlane. Pejzaż komponowany ludzką ręką znikał z powodu naruszenia jego struktury (np. krajobraz zespołu barokowych

obiektów między Holíčem a Kopčanami, pejzaż urozmaicany barokową architekturą sakralną w mikroregionie Radošinka czy panorama Spiskiej Jerozolimy). Zwyciężył entuzjazm młodego pokolenia dla moderni-zacyjnego projektu silnie wspieranego przez elity polityczne.

Kolejna fala przemian wsi w latach 70. i 80. XX wieku przyniosła nasilenie uniformizacji miejskiej, budowania anonimowej architek-tury o miejskim charakterze, ignorowania stosunków własnościowych oraz, niestety, podważania wartości moralnych. Znalazło to odzwierciedlenie w szeroko zakrojo-nych przekształceniach, w wyniku których przestało istnieć wiele naturalnych elemen-tów pejzażu, takich jak: miedze, zagajniki, szpalery drzew chroniące od wiatru czy mokradła. W roku 1980 ponad 50 procent populacji kraju mieszkało w mieście. Cztery dekady przemian i stopniowego odchodzenia od tradycji zmieniły wieś. Chociaż z per-spektywy ekonomicznej zyskała ona pewną stabilność gospodarczą, a Słowacja stała się samowystarczalnym producentem żywności, mocno ucierpiały harmonia życia na wsi, jej wygląd i morale. Głosy ekologów i obroń-ców środowiska przestrzegających przed gospodarką rabunkową i jej skutkami dla przyszłych pokoleń nie znalazły poparcia, a oni sami zostali uznani za wrogów rozwoju społecznego.

Po lewej: Lukácovce – pałac biskupów wpisany na listę Narodowych Pomników Kultury. Jeszcze w latach 60. XX wieku był wraz z pobliskim parkiem prawnie chroniony. Park został później zlikwidowany i rozparcelowany na działki budowlane. Pałac, w 2004 roku przekazany przez władze kościelne gminie, został przez nią sprzedany osobie prywatnej. Budynek niszczeje.

Po prawej: Podhorany – we wsi znajduje się pałacyk otoczony parkiem, wpisany na listę NPK. W latach 50. XX wieku został zaadaptowany na przedszkole. W 2011 roku opracowano projekt rekonstrukcji obiektu z zachowaniem obecnej funkcji.

autoportret 2 [49] 2015 | 82 autoportret 2 [49] 2015 | 83

Page 5: Anna Dobrucka, Utrata tożsamości

Trzecia fala przemian krajobrazu nastąpiła po 1989 roku, a wraz z nią nadeszły nowe wyzwania i możliwości rozwoju, na które wiejskie gminy nie były jednak przygotowa-ne. Centralne planowanie w ciągu czter-dziestu lat zakorzeniło się w społeczeństwie do tego stopnia, że mieszkańcy wsi utracili elastyczność, samodzielność i ochotę na przejęcie odpowiedzialności za własne decyzje. Tragiczne dla słowackiej wsi były przede wszystkim lata 90. XX wieku. Elity polityczne znów nie potrafiły (nie chciały?) wytłumaczyć mieszkańcom korzyści z powro-tu do prywatnego gospodarowania. Rozpo-częły się restytucje mienia, a nowa reforma nakierowana z powrotem na prywatną własność ziemi spowodowała rozpad około 600 spółdzielni i nawet do 100 majątków pań-stwowych. Zaskoczona i apatyczna wieś nie sprzeciwiła się tym procesom w zdecydowany sposób. Nie wykazała jednocześnie entuzja-zmu dla zakładania rodzinnych gospodarstw. Skutecznie dotychczas chroniona ziemia zaczęła podlegać prawom rynku i stała się obiektem zainteresowania „obcych” inwesto-rów i deweloperów. Najbardziej skorzystali przedsiębiorcy dobrze poinformowani i bliscy elitom politycznym.

Gminy, by pozyskać pieniądze na nowe projekty, sprzedawały ziemię, pałace, parki, szkoły inwestorom, którzy mają na względzie jedynie własny interes. W ten sposób straciły wpływ na rozwój podporządkowanych im obszarów. W gospodarowaniu obszarami wiejskimi zabrakło specjalistycznego i finan-sowego wsparcia opracowywanych strategii rozwoju. Gminnym samorządowcom zabra-kło wiedzy (a często woli) w negocjacjach z inwestorami. Skutkowało to samowolą przedsiębiorców, brakiem poszanowania dla lokalnego kontekstu, bezrefleksyjnym przenoszeniem obcych wzorów, rabunkową eksploatacją ziemi, przeznaczaniem nawet

najbardziej urodzajnych gruntów na budo-wę stref przemysłowych, degradowaniem obszarów zielonych, umiastowieniem wsi, chaosem architektonicznym i nieregulowaną suburbanizacją – a wszystko to dla zysku.

Mieszkaniec wsi przeprowadził się do miasta w poszukiwaniu pracy, natomiast mieszka-niec miasta – na wieś w poszukiwaniu relak-su. Obydwaj znaleźli się w obcym środowisku i utracili tożsamość. Ta fala transformacji oznacza dla wiejskiego krajobrazu przemia-ny agresywniejsze niż kiedykolwiek wcze-śniej. Na wsi zostało już niewielu rolników identyfikujących się z ojcowizną, usiłujących chronić tradycyjne wartości, gospodarować o własnych siłach lub poszukujących alterna-tywnego stylu życia. Dla szerszej społeczności ich wybór jest jednak niezrozumiały, nie mieści się w obrębie współcześnie akcepto-wanych mód. Bardzo trudnym zadaniem jest przekonanie gmin wiejskich o konieczności stworzenia systemu ochrony wiejskiego kra-jobrazu w czasie, gdy granica tolerancji dla gospodarki rabunkowej i degradacji pejzażu ciągle się przesuwa; gdy lokalne władze są bezwolne, rozwój przestrzenny pozbawiony kontroli, społeczność pełna apatii, a zielo-ne światło dla swoich inwestycji (wsparcie finansowe i zachęty podatkowe) otrzymu-je wielki biznes. Euforia po aksamitnej rewolucji w 1989 roku opadła i nastąpiło rozczarowanie wywołane agresją, egoizmem i nadrzędnością prawa prywatnej własności. Problemem stało się narastające rozwarstwie-nie społeczne i majątkowe oraz pojawienie się nowych form ubóstwa, warunkowanych strukturalnym bezrobociem, pochodzeniem etnicznym (co dotyka głównie słowackich Romów) czy przynależnością do określonej grupy społecznej (emeryci, młode rodziny itd.). Kompaktowe i logiczne struktury trady-cyjnych wiosek zmieniły się w okresie trans-formacji w chaotyczną, wyjałowioną z życia

zabudowę, pozbawioną wartości architekto-nicznych i harmonii, ignorującą kontekst czy kwestie funkcjonalności.

W 1991 roku na wsi żyło około 46 procent obywateli, których liczba z różnych powodów (w tym nasilającej się biedy w miastach) wzrasta. Współcześnie na wsi mieszka już po-nad 47 procent Słowaków. W wyniku subur-banizacji na wieś przenoszą się nowi miesz-kańcy, niemający z nią żadnych związków. Nie pracują w rolnictwie, nie przynależą do lokalnej społeczności, nie utożsamiają się z kulturą wiejską. Traktują swoje odgrodzone wysokim murem miejsce zamieszkania jedy-nie jako sypialnię. Jednocześnie współczesną wieś dotyka kryzys tożsamości, przejawiający się w zaniku kultury, utracie zbiorowej i in-dywidualnej pamięci, oderwaniu od ziemi, poczuciu obcości wobec nowych mieszkańców wsi i wobec tego miejsca. Kwestiami ochrony przyrody, krajobrazu i ziemi (źródła dobroby-tu) przejmują się jedynie obrońcy środowiska naturalnego. Dawną równowagę życia na wsi naruszyły skokowo przebiegające społeczne eksperymenty, brak wizji i strategii opartej na zrównoważonym rozwoju. Współcześnie mamy do czynienia ze skutkami błędów z przeszłości, które będą miały jakikolwiek sens wyłącznie wtedy, gdy nas czegoś nauczą.

TŁUMACZENIE ZE SŁOWACKIEGO: HUbERT JARZębOWSKI

autoportret 2 [49] 2015 | 82 autoportret 2 [49] 2015 | 83

Page 6: Anna Dobrucka, Utrata tożsamości

Andrzej Dybczak

Ilustracje Anna Zabdyrska

ZIeMIA ChwIlOwO jeST MARTwA

autoportret 2 [49] 2015 | 85