24
f aceBuda Z o . o . Nakład 170 egz. Srokowo, 23 czerwca 2017 r. Wydanie nr 2 fu jak furtka K iedy myślimy o reformie, która spadła na nas jak grom z jasne- go nieba w trakcie roku szkol- nego – każdemu co innego przychodzi do głowy. Nauczyciel zastanawia się, jak to wpłynie na jego sytuację za- wodową, czy nie straci pracy, czy wy- starczy godzin, aby wypełnić etat, czy sprosta nowym wyzwaniom? Uczeń cieszy się lub martwi, że jeszcze dwa lata będzie chodził do tej samej szko- ły. Rodzice zaś… Rodzice – jak zwy- kle – mają najwięcej pytań i obaw, ale nie są w stanie wyrazić ich jako jed- nomyślna, zwarta grupa, ponieważ są to kwestie zdeterminowane różnorod- nymi czynnikami, takimi jak choćby: wiek dziecka, jego miejsce zamiesz- kania czy wykształcenie i wyobraźnia rodziców. Kontynuacja na stronie 24 Kto zbierze baty za reformę oświaty? Barbara Budrewicz C zy wiecie, że „filantropia” pochodzi od greckiego słowa philantropia, co oznacza dobroczynność lub życzliwość? „Philánthrōpos” dosłownie znaczy „lubiący człowieka”. Jest to działalność osób bądź instytucji pole- gająca na bezinteresownym udzielaniu pomocy finansowej lub materialnej tym, którzy tego potrzebują. Rada Rodziców Barbara Budrewicz Najlepsi uczniowie 2016/2017 Całość na stronie 7 Kiedy odwiedzili nas dwa lata temu, zorganizowaliśmy wspólny biwak: zebra- liśmy się i użyczając sobie miejsc w namiotach, przespaliśmy razem całą noc. Dzieciaki z Mogielnicy są takie same jak my i całkiem różne jednocześnie. To fascynujące… Żałuję, że w tym roku nie spędziłem czasu z kolejną grupą (byłem na wycieczce), ale mam nadzieję, że zostali przyjęci jak należy. (Mikołaj B.) Tak samo różni jak my Kontynuacja na stronie 12 T o miejsce było poświęco- ne na opowieść o tym, jak to Rada Rodziców dziel- nie i konsekwentnie działała na rzecz bezpieczeństwa dzieci na parkingu za budynkiem szkoły i przebudowania parkingu dla rodziców przed szkołą. D o chwili oddania gazetki do druku do RR wpłynęły skład- ki od 86 rodzin – w imieniu wszystkich beneficjentów naszych działań bardzo dziękujemy ofiarodaw- com! Kasę RR zasiliła także sprzedaż ciast podczas szkolnej „choinki” i sponsorzy (którzy przeznaczali swoje wsparcie na konkretny cel: dofinanso- wanie Dnia Rodziny i wydruk gazety). RR finansowała lub współfinansowała wiele wydarzeń szkolnych: częściowo opłaciła zabawę choinkową (zorga- nizowaną przez firmę zewnętrzną), przekazała środki na zakup nagród (upominków) i/lub organizację róż- nych wydarzeń (takich jak: Pasowanie na Ucznia, Pasowanie na Starszaka, Pasowanie na Przedszkolaka, Dzień Dziecka, Wiosenny Pokaz Mody, Dzień Rodziny, zabawa andrzejko- wa, przyjęcie gości z Mogielnicy), a także konkursy (O ruchu drogowym, Matematyczny - „Mistrz tabliczki mnożenia”, Przegląd kolęd i pasto- rałek) oraz na zakup nagród książ- kowych i dyplomów na zakończenie roku szkolnego. Wydruk gazety, którą trzymacie w rękach, również został częściowo pokryty z funduszy RR. Kontynuacja na stronie 16 Wydatki na dziatki Kontynuacja na stronie 6 P odobno zwykle bywa tak, że podczas pierwszego wrześnio- wego (to ważne, bo w naszej szkole bywają dwa wrześniowe) ze- brania rodziców, gdy – zgodnie z usta- wą – wybiera się tzw. trójkę klasową, większość rodziców nie jest zaintere- sowana kandydowaniem. Niektórzy, z większą lub mniejszą śmiałością, podsuwają nazwiska osób uważanych za aktywne lub przynajmniej mające (choćby minimalnie większą niż inni) odwagę wyrażania swojego zdania. Kontynuacja na stronie 11 W głębi serca wszyscy jesteśmy filantropami... Agnieszka Gajowniczek Kontynuacja na stronie 24 Mistrz czytania jest jeden Aneta Wereda A może wcale nie? Zdecydowanie nie! Udowodnili to uczniowie klas IV-VI ze szkoły w Srokowie i z filii w Solance. „Czytam, więc je- stem” - zdawać by się mogło. Ale nie jest to oczywistość najoczywistsza. Statystyczny Polak czyta niecałą książ- kę (jedną!) na rok. Srokowskie dzieci zawstydzają nas, dorosłych, których to badanie dotyczy. Kontynuacja na stronie 19 Uczniowie klasy szóstej już trzeci rok na lekcjach przyrody (i nie tylko) pozna- wali tajniki otaczającego nas świata. Przyrodnicy z klasy szóstej Agnieszka Pelc - nauczyciel przyrody Kontynuacja na stronie 8

aceBuda Z - spsrokowo.edu.pl€¦ · Kalina Sałyk, Hanna Wereda (drugi etap); Zimowa Olimpiada Języka Angielskiego – Olimpus: Piotr Kukuła VII miejsce. Regionalne Finał Regionalny

  • Upload
    others

  • View
    4

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: aceBuda Z - spsrokowo.edu.pl€¦ · Kalina Sałyk, Hanna Wereda (drugi etap); Zimowa Olimpiada Języka Angielskiego – Olimpus: Piotr Kukuła VII miejsce. Regionalne Finał Regionalny

faceBuda Z o.o.

Nakład 170 egz. Srokowo, 23 czerwca 2017 r.Wydanie nr 2

fu jak furtka

Kiedy myślimy o reformie, która spadła na nas jak grom z jasne-go nieba w trakcie roku szkol-

nego – każdemu co innego przychodzi do głowy. Nauczyciel zastanawia się, jak to wpłynie na jego sytuację za-wodową, czy nie straci pracy, czy wy-starczy godzin, aby wypełnić etat, czy sprosta nowym wyzwaniom? Uczeń cieszy się lub martwi, że jeszcze dwa lata będzie chodził do tej samej szko-ły. Rodzice zaś… Rodzice – jak zwy-kle – mają najwięcej pytań i obaw, ale nie są w stanie wyrazić ich jako jed-nomyślna, zwarta grupa, ponieważ są to kwestie zdeterminowane różnorod-nymi czynnikami, takimi jak choćby: wiek dziecka, jego miejsce zamiesz-kania czy wykształcenie i wyobraźnia rodziców.

Kontynuacja na stronie 24

Kto zbierze baty za reformę oświaty?

Barbara BudrewiczCzy wiecie, że „filantropia” pochodzi od greckiego słowa philantropia, co oznacza dobroczynność lub życzliwość? „Philánthrōpos” dosłownie znaczy „lubiący człowieka”. Jest to działalność osób bądź instytucji pole-

gająca na bezinteresownym udzielaniu pomocy finansowej lub materialnej tym, którzy tego potrzebują.

Rada RodzicówBarbara Budrewicz

Najlepsi uczniowie 2016/2017 Całość na stronie 7

Kiedy odwiedzili nas dwa lata temu, zorganizowaliśmy wspólny biwak: zebra-liśmy się i użyczając sobie miejsc w namiotach, przespaliśmy razem całą noc. Dzieciaki z Mogielnicy są takie same jak my i całkiem różne jednocześnie. To fascynujące… Żałuję, że w tym roku nie spędziłem czasu z kolejną grupą (byłem na wycieczce), ale mam nadzieję, że zostali przyjęci jak należy. (Mikołaj B.)

Tak samo różni jak my

Kontynuacja na stronie 12

To miejsce było poświęco-ne na opowieść o tym, jak to Rada Rodziców dziel-

nie i konsekwentnie działała na rzecz bezpieczeństwa dzieci na parkingu za budynkiem szkoły i przebudowania parkingu dla rodziców przed szkołą.

Do chwili oddania gazetki do druku do RR wpłynęły skład-ki od 86 rodzin – w imieniu

wszystkich beneficjentów naszych działań bardzo dziękujemy ofiarodaw-com! Kasę RR zasiliła także sprzedaż ciast podczas szkolnej „choinki” i sponsorzy (którzy przeznaczali swoje wsparcie na konkretny cel: dofinanso-wanie Dnia Rodziny i wydruk gazety). RR finansowała lub współfinansowała wiele wydarzeń szkolnych: częściowo opłaciła zabawę choinkową (zorga-nizowaną przez firmę zewnętrzną), przekazała środki na zakup nagród (upominków) i/lub organizację róż-nych wydarzeń (takich jak: Pasowanie na Ucznia, Pasowanie na Starszaka, Pasowanie na Przedszkolaka, Dzień Dziecka, Wiosenny Pokaz Mody, Dzień Rodziny, zabawa andrzejko-wa, przyjęcie gości z Mogielnicy), a także konkursy (O ruchu drogowym, Matematyczny - „Mistrz tabliczki mnożenia”, Przegląd kolęd i pasto-rałek) oraz na zakup nagród książ-kowych i dyplomów na zakończenie roku szkolnego. Wydruk gazety, którą trzymacie w rękach, również został częściowo pokryty z funduszy RR.

Kontynuacja na stronie 16

Wydatki na dziatki

Kontynuacja na stronie 6

Podobno zwykle bywa tak, że podczas pierwszego wrześnio-wego (to ważne, bo w naszej

szkole bywają dwa wrześniowe) ze-brania rodziców, gdy – zgodnie z usta-wą – wybiera się tzw. trójkę klasową, większość rodziców nie jest zaintere-sowana kandydowaniem. Niektórzy, z większą lub mniejszą śmiałością, podsuwają nazwiska osób uważanych za aktywne lub przynajmniej mające (choćby minimalnie większą niż inni) odwagę wyrażania swojego zdania.

Kontynuacja na stronie 11

W głębi serca wszyscy jesteśmy filantropami...

Agnieszka Gajowniczek

Kontynuacja na stronie 24

Mistrz czytaniajest jeden

Aneta Wereda

A może wcale nie? Zdecydowanie nie! Udowodnili to uczniowie klas IV-VI ze szkoły w Srokowie

i z filii w Solance. „Czytam, więc je-stem” - zdawać by się mogło. Ale nie jest to oczywistość najoczywistsza. Statystyczny Polak czyta niecałą książ-kę (jedną!) na rok. Srokowskie dzieci zawstydzają nas, dorosłych, których to badanie dotyczy.

Kontynuacja na stronie 19

Uczniowie klasy szóstej już trzeci rok na lekcjach przyrody (i nie tylko) pozna-wali tajniki otaczającego nas świata.

Przyrodnicy z klasy szóstej

Agnieszka Pelc - nauczyciel przyrody

Kontynuacja na stronie 8

Page 2: aceBuda Z - spsrokowo.edu.pl€¦ · Kalina Sałyk, Hanna Wereda (drugi etap); Zimowa Olimpiada Języka Angielskiego – Olimpus: Piotr Kukuła VII miejsce. Regionalne Finał Regionalny

� faceBuda Z o.o.

Poniższe zestawienie Waszych suk-cesów jest doprawdy imponujące!

Choć jak zwykle najbardziej nakręca-li Was rodzice (tak, bardzo lubią być dumni!), a nauczyciele rozwiewali opary niewiedzy, organizowali, wozili i cierpliwie czekali na wyniki, to suk-ces zawdzięczacie przede wszystkim sobie. Nigdy o tym nie zapominajcie: każdy ma jakiś talent i każdy zasługuje na podziw. Jeśli nie ma tu Waszego na-zwiska, to znaczy, że Wasz talent jesz-cze nie został odkryty, jeszcze nie wie-cie na co Was stać, ale już niebawem… kto wie czym nas zaskoczycie? Dziś gratulujemy zwycięzcom i wszystkim tym, którzy mieli odwagę zmierzyć się na różnych arenach.

MiędzynarodoweMiędzynarodowy Konkurs „Kangur Matematyczny”: wyróżnienie: Zuzanna Bagińska kl. II; Alan Huk kl.II; Natan Jurgiełajtis kl. IV.

OgólnopolskieZ poprawną polszczyzną za pan brat: Kalina Sałyk, Hanna Wereda (drugi etap);Zimowa Olimpiada Języka Angielskiego – Olimpus: Piotr Kukuła VII miejsce.

RegionalneFinał Regionalny XIV Mazurskiej Olimpiady Ekologicznej Regionu Wielkich Jezior Mazurskich – szczegóły na stronie 8.Regionalny konkurs fotograficzny „Wiosna-lato znajdź róznice” - szczegó-ły na stronie 8.

RejonoweXXXV Rejonowy Konkurs Recytatorski „Spotkania z poezją” kategoria kl. I – III: II m. Alan Huk kl. II.

PowiatoweKonkurs profilaktyczny „Uzależnieniom Nie” Pozezdrze - III m. (klasa IV).Finał Powiatowy w Trójboju Lekkoatletycznym (dziewczęta) - II m. Karolina Kulesza; Aleksandra Wawer; Malwina Niska; Amelia Ossowska; Agnieszka Pietrasik. Finał Powiatowy w Trójboju Lekkoatletycznym (chłopcy) - III m. Piotr Kukuła; Patryk Pękala; Mateusz Gehfeld; Kacper Wanago; Adrian Łoziak.Finał Powiatowy w Czwórboju Lekkoatletycznym (chłopcy) - II m. Bartosz Ciołek; Marek Pieniak; Michał Skiberys; Karol Szumlański; Dominik Kozłowski; Michał Szczurko.Finał Powiatowy w Czwórboju Lekkoatletycznym (dziewczęta) - IV m. Wiktoria Boguta; Zuzanna Oryńczak; Marika Sztychmiler; Zuzanna Nowicka; Małgorzata Kowalczyk; Oliwia Milewska.Powiatowy Finał Mini Piłki Ręcznej (chłopcy) – III m.

MiędzygminneRady na odpady „Gra recyklingowa”- wyróżnienie: Michał Szczurko kl. V.Wiosenny koncert poezji - I m. Piotr Kukuła, wyróżnienie: Oliwia Pokusa.

Otwarty konkurs fotograficzny orga-nizowany przez Mazurski Związek Międzygminny w Spytkowie „Mazury cud natury” - wyróżnienie: Szymon Wiśniewski.

GminneOgólnopolski Turniej Wiedzy Pożarniczej: I m. Marika Sztychmiler, II m. Hanna Wereda.Konkurs literacki „Moja wymarzo-na rodzina” - I m. Daria Józefowicz, II m. Hanna Wereda, III m. Małgorzata Kowalczyk.Konkurs recytatorski „Spotkanie z poe-zją Srokowo 2017” – Przedszkole: I m. Lena Huk, II m. Franciszek Kukuła, III m. Daria Kozłowska. Klasy I-III: I m. Alan Huk; II m. Zuzanna Ręmbisz; III m. Lena Chociełowska. Klasy IV – VI: I m. Piotr Kukuła; II m. Joanna Hatalak; III m. Aleksandra Wawer.Przegląd teatrzyków profilaktycznych „Uzależnieniom nie” - I m. grupo-wo klasa IV: Natalia Kowalska; Julia Stypik; Maciej Boroch; Kacper Wanago; Patryk Pękala; Róża Kozłowska; Natan Jurgiełajtis; Piotr Kukuła; Malwina Niska; Dominik Kozłowski; Amelia Ossowska; Agnieszka Pietrasik; Klaudia Szmyglewska; Aleksandra Wawer; II m. klasa VI grupowo: Małgorzata Kowalczyk; Zuzanna Oryńczak; Oliwia Pokusa; Weronika Osiak; Aleksandra Kuzioła; Kalina Sałyk.Konkurs plastyczny „Rodzina mo-ich marzeń” – I m. Michał Szczurko; II m. Hubert Radawiec, Jagoda Ścioch;

Jarosław AndrulonisKarolina Andruszkiewicz-Kukuła

Alicja BarulAnna Boroch

Cezary BorochIrena Drabyk

Elżbieta Enko-MyroniukMaria Gackiewicz

Katarzyna JędrzejewskaJarosław Kempa

Małgorzata Kowalska

Halina KukułaAnna Małecka

Aneta MilewskaDanuta MudrykDaria Oryńczak

Dorota OryńczakLucyna Pelc

Katarzyna SałykKrystyna Ślubowska

Aneta WeredaJadwiga Zając

Kadra nauczycielska w roku szkolnym 2016/2017

SUKCESY* * wg danych przekazanych przez szkołę

Od Redakcji

Witamy po raz drugi na ła-mach naszego ulubione-go pisma! Ubiegłoroczny

numer cieszył się wielkim powo-dzeniem wśród osób, które nie tylko umieją składać literki, ale opanowały też sztukę czytania ze zrozumieniem. Ci właśnie czytel-nicy zrozumieli, że gazetka jest po to, żeby uczniowie, nauczyciele i sympatycy mogli jeszcze raz rzucić okiem na to, co działo się w naszej szkole przez 10 miesięcy i prosili, żeby opisać kolejny rok szkolny, który właśnie minął. Dziękujemy za ciepłe słowa i zachętę do dalszej pracy.Do usług: Redakcja zaprasza do lektury i życzy udanych wakacji

Page 3: aceBuda Z - spsrokowo.edu.pl€¦ · Kalina Sałyk, Hanna Wereda (drugi etap); Zimowa Olimpiada Języka Angielskiego – Olimpus: Piotr Kukuła VII miejsce. Regionalne Finał Regionalny

faceBuda Z o.o. �

III m. Hubert Chociełowski, Katarzyna Rutkowska, Kinga Iwanicka.Konkurs literacki „Rodzina moich ma-rzeń” – I m. Daria Józefowicz, Hubert Chociełowski; II m. Hanna Wereda.

MiędzyszkolneMiędzyszkolny konkurs czytelniczy: kl. III „W krainie baśni” H. Ch. Andersena - wyróżnienie: Barbara Sałyk kl. III a; Zuzanna Ręmbisz kl. III a.Archidiecezjalny konkurs wiedzy bi-blijnej „Księga Wyjścia” - I m. Michał Skiberys; II m. Kalina Sałyk.Konkurs Recytatorski w Budrach „Jesienne zadumania o Ojczyźnie”: I m. Hanna Wereda.Konkurs plastyczny „Mazury jesie-nią” – II m. Maciej Boroch i Michał Szczurko; III m. Oliwia Milewska i Gabriela Garbar; wyróżnienie Dominik Kozłowski.Konkurs recytatorski w Budrach – III m. Bartłomiej Barszcz.Festiwal Jasełek w Kętrzynie – ucz. Kl. III, IV, VI; 2 zespoły aktorskie – I m.Wiosenny Koncert Poezji w Budrach: kl. I-III: I m. Lena Chociełowska, II m. Alan Huk.

SzkolneKonkurs matematyczny - Mistrz Działań Pisemnych - kl. IV Piotr Kukuła; kl. V Joanna Hatalak; kl. VI Zuzanna Oryńczak.Szkolny konkurs plastyczny - ,,Na ochronie środowiska twoje zdrowie zyska”: kat.: klasy I-III: I m. Martyna Hryniewicka; II m. Maria Dziadoń, Michaela Cyruliczek; III m. Weronika Hatalak, Wiktoria Ostrowska, Kamila Ścioch; Kat.: klasy IV-VI: I m. Piotr Kukuła; II m. Aleksandra Wawer, Malwina Niska; III m. Małgorzata Kowalczyk, Oliwia Milewska.Konkurs recytatorski dla klas I-III „Jesienne recytowanie”: Kl. I: I m. Gabriela Kowalska; II m. Lena Chociełowska. Kl. II: I m. Mikołaj Kuśmierczuk; II m. Wiktoria Skiberys; III m. Alan Huk. Kl. III: I m. Bartłomiej Barszcz; II m. Wiktoria Ostrowska; III m. Gabriela Komorowska, Barbara Sałyk.Szkolny Konkurs Recytatorski: 5- i 6-latki: I m. Daria Kozłowska; II m. Lena Huk i Franciszek Kukuła; III m. Wojciech Patecki; wyróżnienie: Grzegorz Łastówka, Nikola Sapela

i Fabian Słupski.Klasy I-III: I m. Lena Chociełowska; II m. Barbara Sałyk i Alan Huk; III m. Zuzanna Ręmbisz.Klasy IV-VI: I m. Piotr Kukuła; II m. Hanna Wereda; III m. Aleksandra Wawer; wyróżnienie: Joanna Hatalak.Szkolny przegląd piosenki dziecięcej - Kategoria 0–I: I m. Lena Chociełowska kl. I; II m. Anita Król kl. 0; III m. Bartosz Dziadoń kl. I; wyróżnienie: Nikola Sapela kl.0. Kategoria II – III: I m. Anna Rutkowska kl. III b, Maria Dziadoń kl. III a; II m. Karolina Szabla kl. II b; III m. Adrian Łoziak kl. III a, Wiktoria Ossowska kl. III b.Szkolny konkurs plastyczny „Pszczoła w środowisku naturalnym” - Kategoria I – III: I m. Barbara Sałyk kl. III a; II m. Maciej Boguta kl. II b; III m. Maria Dziadoń kl. III a; wyróżnienie: Alan Ślubowski. Kat. kl. IV – VI: I m. Gabriela Garbar kl. V; II m. Wiktoria Rosa kl. V; III m. Joanna Hatalak kl. V; Wyróżnienie: kategoria: zdjęcie - Kalina Sałyk kl. VI, Zuzanna Oryńczak kl. VI.Szkolny konkurs profilaktyczny ,,Profilaktyka a ty” – Kat. kl. I-III: I m. kl. IIa: Stanisław Sznurkowski, Alan Huk, Radosław Hatalak; II m. kl.IIIb: Kacper Burszka, Konrad Dudek, Tomasz Skiberys; III m. kl.II b: Damian Kulik, Przemysław Supiński, Mikołaj Kuśmierczuk. Kat. kl. IV-VI: I m. kl.VI: Małgorzata Kowalczyk, Zuzanna Oryńczak, Kalina Sałyk; II m. kl. IV: Maciej Boroch, Malwina Niska, Aleksandra Wawer; III m. kl.V: Joanna Hatalak, Oliwia Fostacz, Marek Pieniak.

Konkurs z języka angielskiego – kl. I-III: I m. Tomasz Skiberys; II m. Maria Dziadoń i Konrad Dudek; III m. Hubert Chociełowski.Kl. IV-VI: I m. Piotr Kukuła; II m. Michał Szczurko; III m. Aleksandra Wawer.Szkolny Konkurs Literacki dla uczniów kl.III „Podróż w Krainie Baśni” – lau-reaci: Konrad Dudek, Tomasz Skiberys, Barbara Sałyk, Maria Dziadoń, Zuzanna Ręmbisz, Hubert Chociełowski.Szkolny Przegląd Kolęd i Pastorałek przedszkole: I m. Joanna Łastówka; II m. Agata Lis; III m. Julia Rutkowska; wyróżnienie: Daria Kozłowska, Anastazja Pawłusewicz, Franciszek Kukuła. Kl. I-III: I m. Alicja Kukuła i Lena Chociełowska oraz Wiktoria Skiberys, II m. Zofia Kuzioła, Klara Kozłowska oraz Barbara Sałyk; III m. Piotr Cal. Kl. IV-VI: I m. Mikołaj Budrewicz i Róża Kozłowska, II m. Hanna Wereda, III m. Malwina Niska; Wiktoria, Michał i Tomasz Skiberys oraz Kalina i Barbara Sałyk zaśpiewa-li kolędy ukraińskie, a Dudek Konrad niemiecką.Szkolny Mistrz Tabliczki Mnożenia – I m. Kalina Sałyk; II m. Zuzanna Oryńczak; III m. Hanna Wereda, Michał Skiberys.Konkurs recytatorski dla klas IV-VI „Zimowe inspiracje” – I m. Kalina Sałyk; II m. Gabriela Łata; III m. Kacper Pietkiewicz; wyróżnienia: Natalia Kowalska, Marlena Rosa.Wiosenny Pokaz Mody – I m. Nikola Sapela, II m. Anita Król, wyróżnienie: Jakub Kieler.

Page 4: aceBuda Z - spsrokowo.edu.pl€¦ · Kalina Sałyk, Hanna Wereda (drugi etap); Zimowa Olimpiada Języka Angielskiego – Olimpus: Piotr Kukuła VII miejsce. Regionalne Finał Regionalny

� faceBuda Z o.o.

✓ Rozpoczęcie roku szkolnego

✓ Święto szkoły

✓ Dzień Nauczyciela

✓ Pasowanie na ucznia

✓ Dzień Niepodległości

✓ Andrzejki

✓ Pasowanie na starszaka

✓ Mikołajki

✓ Wigilia

✓ Kolędowanie

✓ Choinka

✓ Ferie

Kalendarz wydarzeń szkolnych

Wrzesień

Październik

Listopad

Grudzień

Styczeń

Page 5: aceBuda Z - spsrokowo.edu.pl€¦ · Kalina Sałyk, Hanna Wereda (drugi etap); Zimowa Olimpiada Języka Angielskiego – Olimpus: Piotr Kukuła VII miejsce. Regionalne Finał Regionalny

faceBuda Z o.o. �

✓ Ferie

✓ Walentynki

✓ Dzień Kobiet

✓ Dzień Wiosny

✓ Wielkanoc

✓ Dzień Ziemi

✓ 1 maja

✓ 3 maja

✓ Dzień Rodziny

✓ Dzień Dziecka

✓ Zakończenie roku szkolnego

Kalendarz wydarzeń szkolnych

Czerwiec

Maj

Kwiecień

Marzec

Luty

Page 6: aceBuda Z - spsrokowo.edu.pl€¦ · Kalina Sałyk, Hanna Wereda (drugi etap); Zimowa Olimpiada Języka Angielskiego – Olimpus: Piotr Kukuła VII miejsce. Regionalne Finał Regionalny

� faceBuda Z o.o.

Jeszcze „zerówiaki”, a już prawie pierwszakiGrupa sześciolatków liczy 18 osób. Wszyscy osiągnęli dojrza-

łość szkolną. Pod względem dydaktycznym jest to grupa bardzo dobra. Wszystkie dzieci znają literki i cyferki. Większość z nich czyta teksty bez przygotowania. Są aktywne na zajęciach. Posiadają szeroką wiedzę ogólną i bogaty zasób słownictwa. Szybko uczą się i zapamiętują. Inicjują pomysły rozwiązań. Wykonują piękne prace plastyczne. Potrafią samodzielnie roz-wiązywać rebusy i krzyżówki. Uwielbiają tańczyć i śpiewać. Ogólnie grupa zdyscyplinowana, nie sprawia problemów wychowawczych. Dzieci chętnie biorą udział w uroczystościach klasowych i szkolnych. Reprezentują klasę w konkursach.

Sukcesy grupy to m.in.*:- czołowe miejsca w Przeglądzie Kolęd i Pastorałek zajęli: Nikola Sapela, Artur Rutkowski, Wojtek Patecki i Grzegorz Łastówka;- Nikola Sapela brała udział w konkursie recytatorskim w Budrach;- Anita Król zajęła I miejsce, Nikola Sapela II, a Artur Rutkowski III miejsce w konkursie wokalnym Agencji Artystycznej „MAT” z Olsztyna.

Dzieci korzystały z dodatkowych zajęć rytmicznych prowadzonych przez p. Grażynę Wojtkiw, z zajęć wokalnych prowadzonych przez p. Barbarę Sulowską oraz zajęć sportowych, które prowadził p. Jarosław Kempa.Braliśmy udział w akcjach: „Zbieramy nakrętki”, „Zbiórka zużytych tele-fonów komórkowych” oraz „Góra Grosza”, w której zebraliśmy najwięcej pieniążków, bo aż 248 zł.

Odbyły się zajęcia z policjantem, strażakiem, szkolnym pedagogiem, krawcową, pracownicą Nadleśnictwa w Srokowie oraz zajęcia z dogoterapii.Dzieci uczestniczyły w warsztatach bożonarodzeniowych pt. Ozdoby świą-teczne, warsztatach wielkanocnych pt. Ozdoby wielkanocne oraz warszta-tach kulinarnych na temat zdrowe słodycze, które przeprowadziły panie z Klubu Zdrowego Przedszkolaka z Warszawy.

Współpracowaliśmy z Domem Kultury i Gminną biblioteką w Srokowie, gdzie dzieci uczestniczyły w różnych zajęciach.

Wyjeżdżaliśmy: do Kina „Gwiazda” w Kętrzynie, Ośrodka Gwarek k. Giżycka (z okazji Świąt Bożego Narodzenia oraz Dnia Dziecka), do MDK w Węgorzewie na spektakle teatralne, do Muzeum Kultury Ludowej w Węgorzewie.

14 czerwca pojechaliśmy na wycieczkę do Olsztyna do Teatru Lalek na baśń pt. „Księżniczka na ziarnku grochu”. Wzieliśmy udział w lekcji teatral-nej oraz bawiliśmy się w salonie zabaw „Warmiolandia”.

Podsumowując całoroczną pracę z dziećmi jestem dumna z efektów swo-jej pracy, ponieważ udało mi się zrealizować założone cele i wspaniale przy-gotować dzieci do podjęcia nauki w klasie pierwszej.

wych.: Krystyna Ślubowska*inne sukcesy uczniów tej klasy znajdziecie w art. pt. „Wasze sukcesy” (przyp. Redakcji)

0Filantropami są osoby lub firmy,

które wspierają organizacje po-zarządowe poprzez przekazanie

darowizny lub udział w zbiórce pub-licznej. W trakcie trwania zbiór-ki darczyńcy wrzucają pieniądze do puszki, wysłają sms-y lub przekazują rzeczowy dar na pewien z góry okre-ślony cel, który mieści się w kategorii pożytku publicznego. Takim celem może być pomoc osobom w trudnej sytuacji życiowej, wspieranie kultury i sztuki, ochrona praw człowieka czy pomoc dla ofiar katastrof lub woj-ny. Czasami zbiórka prowadzona jest przez wielkie i doświadczone fundacje jak np. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, Caritas, Polski Czerwony Krzyż, Polska Akcja Humanitarna czy Szlachetna Paczka. Często o datek zabiegają lokalni wolontariusze, któ-rzy zachęcają do wsparcia akcji, która przyniesie konkretny skutek w naszym najbliższym otoczeniu.

To właśnie dzięki filantropom Szkoła Podstawowa im. prof. Stanisława Srokowskiego w Srokowie otrzymała niedawno nowy sztandar. Głośnym echem w prasie i internecie odbiła się niedawna zbiórka na rzecz pogorzel-ców z Nowej Wsi. Od niedawna na te-renie gminy Srokowo zbierane są pie-niądze na zakup mundurów galowych dla srokowskich strażaków-ochotni-ków.

Uczestnictwo w akcjach charyta-tywnych daje poczucie wspólnoty i so-lidarności, tak dla organizatorów jak i dla darczyńców. Jest też doskonałą okazją do nauczenia się współdziała-nia i odpowiedzialności.

W imieniu komitetu społecznego, który zorganizował zbiórkę publicz-ną „Dar dla srokowskich strażaków” pragnę podziękować społeczności szkolnej, która wzięła udział w zbiórce podczas Dnia Rodziny – 12 maja tego roku. Zebrano wówczas 690 zł i 23 gr. – można więc powiedzieć, że jeden z mundurów, które będą zakupione z naszej zbiórki, zostanie ufundowa-ny przez rodziców uczniów naszej Szkoły. Prawda, że to przyjemne uczucie?

W głębi serca wszyscy jesteśmy filantropami...

Agnieszka Gajowniczek

Kontynuacja ze strony 1

Wiosenny pokaz mody

Zgodnie z tradycją 21 marca uczniowie Szkoły Podstawowej w Srokowie pożegnali zimę i przywitali wiosnę.

Młodsze klasy wraz z oddziałami przedszkolnymi przygotowały prze-piękne gaiki, a klasy IV-VI pomysłowo wykonaną kukłę marzanny.

W szczególny sposób uczciliśmy ten dzień „Wiosennym pokazem mody”. Uczniowie zaprezentowali się w dwóch kategoriach:- moda ekologiczna; - moda nauczycielska.Stroje wszystkich uczestników były wspaniałe, pomysłowe i bardzo oryginalne.

Wszyscy uczestnicy pokazu otrzymali ciekawe nagrody, a najbardziej ory-ginale stroje były wyróżnione przez jury, które oceniało pomysłowość i spo-sób prezentacji. Bardzo fajnym pomysłem była fotorelacja z pokazu mody. Indywidualne zdjęcia wszystkich uczestników można było podziwiać na kory-tarzu szkolnym przez cały miesiąc.

To był dzień pełen wrażeń. Wszystkim dopisywał dobry humor, a wiosna za-witała do naszej szkoły.

Anna Boroch i Danuta Mudryk

Page 7: aceBuda Z - spsrokowo.edu.pl€¦ · Kalina Sałyk, Hanna Wereda (drugi etap); Zimowa Olimpiada Języka Angielskiego – Olimpus: Piotr Kukuła VII miejsce. Regionalne Finał Regionalny

faceBuda Z o.o. �

Klasa liczy 11 uczniów: 5 dziewczynek i 6 chłop-ców. Siedmioro z nich to osoby dojeżdżające. Jest to kla-sa zgrana, aktywna i chętna do różnych wyzwań.

Jak co roku uczestniczyliśmy w: Sprzątaniu Świata, próbnym alarmie p.poż., uroczystym apelu z okazji DEN, apelu z okazji Święta Niepodległości, szkolnych andrzejkach, mikołajkach, zabawie karnawałowej oraz apelu z okazji Dnia Kobiet. Natomiast nowym wyzwa-niem był udział w szkolnym dniu marchewki i wiosen-nym pokazie mody.

Bardzo ciekawe okazało się spotkanie z pszczelarzem, gdzie dzieci mogły zadawać nurtujące je pytania, a na koniec odbyła się smakowita degustacja różnych mio-dów.

Uczniowie systematycznie brali udział w lekcjach muzyki, gdzie pod okiem fachowców mogli obserwo-wać prawdziwe instrumenty muzyczne oraz rozpozna-wać ich brzmienia. Nie mniej ciekawe były spotkania z policjantami i strażakiem.

W tym roku szkolnym klasa I:- uczestniczyła w zajęciach przyrodniczych w Nadleśnictwie w Srokowie;- wyjeżdżała do Olsztyna do Teatru Lalek oraz brała udział w lekcji teatralnej; był też spektakl w Planetarium;

- jeździła do Kętrzyna do kina na film „Bociany”;- była w WCK w Węgorzewie na przedstawieniu „Baśnie Braci Grimm”;- w 100% wzięła udział w klasowej wycieczce do Olsztyna (zabawy w Parku Przygody „Nowa Makumba”, seans w Multikinie w Galerii Warmińskiej oraz zajęcia edukacyjno - przygodowe w Warmiolandii).

Osiągnięcia uczniów klasy I* to m.in.:I miejsce - Lena Chociełowska - listopadowy konkurs Agencji muzycznej „Mat”;I miejsce - Bartosz Dziadoń - konkurs plastyczny „Moja rodzina”;I miejsce - Lena Chociełowska - marcowy konkurs pio-senki Agencji muzycznej „Mat”;III miejsce - Bartosz Dziadoń - marcowy konkurs pio-senki Agencji muzycznej „Mat”.

Jesteśmy dumni, że zdobyliśmy tyle nagród i dyplo-mów, chociaż jest nas tylko 11 osób.

Oby tak dalej! wych. Irena Drabyk

*inne sukcesy uczniów tej klasy znajdziecie w art. pt. „Wasze sukcesy” (przyp. Redakcji)

IPodsumowanie ogłasza wszędobylska I klasa

Klasa INela Jurgiełajtis Lena ChociełowskaKacper MuczkoBartosz DziadońAlan ŚlubowskiDominik HatalakJakub FilipiakKlasa IIPiotr WerykKarolina HryniewickaRadosław HatalakAlan HukAlicja KukułaZuzanna BagińskaJulia MrówkaZofia KuziołaWiktoria OstrowskaMichalina KiełbasaMikołaj KuśmierczukPrzemysław SupińskiAleksandra CiołekNatalia GzylWiktoria SkiberysMichał SzmyglewskiBorys NaujoksKlasa IIIMaria DziadońBarbara SałykAdrian ŁoziakMateusz OlszewskiMartyna HryniewickaZuzanna Ręmbisz

Stanisław SmalecMichaela CyruliczekWeronika HatalakKonrad DudekTomasz SkiberysHubert ChociełowskiWiktoria OssowskaKlasa IVPiotr Kukuła – 5,82Aleksandra Wawer – 5,82Karolina Kulesza – 5,64Maciej Boroch – 5,45Natalia Kowalska – 5,45Malwina Niska – 5,45Róża Kozłowska – 5,36Julia Stypik – 5,18Natan Jurgiełajtis – 5,09Amelia Ossowska – 5,00Klasa VMichał Szczurko – 5,36Oliwia Fostacz – 5,27Zuzanna Gehfeld – 5,27Joanna Hatalak – 5.00Marek Pieniak – 4,82Klasa VIKalina Sałyk – 5,83Małgorzata Kowalczyk – 5,73Zuzanna Oryńczak – 5,64Hanna Wereda – 5,55Michał Skiberys – 5,50Weronika Osiak – 5,45Marika Sztychmiller – 4,91

Najlepsi uczniowie 2016/2017 Bilans uczniów w roku szkolnym 2016/2017

Wszystkich uczniów: 194 (w tym klasy I–VI: 130)Dziewczęta: 100 (w tym klasy I-VI: 68)Chłopcy: 94; (w tym klasy I-VI: 62)Uczniowie dojeżdżający: 75Z miejscowości:- Bajory, Kałki: 15- Leśniewo, Kaczory: 10- Leśny Rów, Silec: 8- Łęknica, Wilczyny: 5- Suchodoły, Sówka, Wysoka Góra: 2- Jegławki: 10- Kosakowo: 12- Skandławki, Kolkiejmy: 10- Wikrowo, Jankowice: 3

Czy masz pomysł na wakacje pełne pozytywnych emocji?

W sympatycznym towarzystwie? Niedaleko od domu i przyjaciół?

Interesujące i tanie?Nie?!?

Wobec tego mamy ciekawą propozycję!

W dniach 28-29-30 lipca 2017Srokowski Klub Planszowy „Zawsze Wygrani”

zaprasza na

III mazurski Konwent Gier planszowychWstęp i udział: bezpłatny

Szczegóły na www.srokowo-online.pl i na plakatach (które ukażą się niebawem)

Page 8: aceBuda Z - spsrokowo.edu.pl€¦ · Kalina Sałyk, Hanna Wereda (drugi etap); Zimowa Olimpiada Języka Angielskiego – Olimpus: Piotr Kukuła VII miejsce. Regionalne Finał Regionalny

� faceBuda Z o.o.

Klasa IIa wszystko z siebie da! Nasza klasa liczy 16 osób (10 dziewczynek i 6 chłopców), jesteśmy

już zgraną grupą, która lubi nie tylko razem się uczyć, ale też bawić i wspól-nie spędzać czas.

Ten rok był pełen różnych wydarzeń, uroczystości i konkursów, w któ-rych staraliśmy się brać czynny udział. Czasami było lepiej, czasami nie wszystko nam się udało, ale najważniejsze, że nauczyliśmy się podejmo-wać wyzwania. Oczywiście zawsze mogliśmy liczyć na wsparcie i pomoc ze strony Rodziców, którzy nigdy nie odmawiają nam swojej pomocy.

Oto najważniejsze wydarzenia tego roku szkolnego:- W październiku wspólnie z klasą I i II b zorganizowaliśmy wycieczkę do Olsztyna (Teatr Lalek, w którym obejrzeliśmy spektakl „Niebieski piesek” i Planetarium „Podróż przez Kosmos”), wzięło w niej udział 100% klasy.- W listopadzie razem z innymi klasami bawiliśmy się podczas „Dnia mar-chewki” i andrzejek.- W grudniu uczestniczyliśmy w szkolnych mikołajkach i „dniu bożona-rodzeniowym”.- W styczniu wszyscy wcieliliśmy się w uczniów z Akademii Pana Kleksa podczas zabawy karnawałowej.- W maju reprezentowaliśmy Japonię podczas Rodzinnych Igrzysk Sportowych zorganizowanych w ramach obchodów Dnia Rodziny.- W czerwcu również z klasą I i II b ponownie pojechaliśmy na wyciecz-kę do Olsztyna, gdzie wspólnie bawiliśmy się w Parku Przygody „Nowa Makumba” i w „Warmiolandii”, a także obejrzeliśmy najnowsze przygody Smerfów w Multikinie.

Niektórzy z nas odnieśli sukcesy w różnego rodzaju konkursach*:- I m. Ala Kukuła i Radek Hatalak w parafialnym przeglądzie kolęd i pa-storałek.- w pokazie mody zorganizowanym z okazji pierwszego dnia wiosny Karolinka Hryniewicka zajęła I miejsce.- Alan Huk zajął II m. w Wiosennym koncercie poezji w kategorii klas I-II w Budrach.- Alan Huk zajął II m. w szkolnym, I m w gminnym i II m. w rejonowym konkursie recytatorskim w kategorii klas I-III.- Piotrek Weryk przeszedł do finału konkursu wiedzy o muzyce organizo-wanym przez Agencję Artystyczną MAT (która raz w miesiącu prowadziła spotkania z muzyka dla klas młodszych).

wych.: Agnieszka Pelc*inne sukcesy uczniów tej klasy znajdziecie w art. pt. „Wasze sukcesy” (przyp. Redakcji)

Znalazła się wśród nich grupa, której chciało się popracować nieco więcej, chociażby star-

tując w konkursach o tematyce eko-logiczno-przyrodniczej. Nie zawsze udział w tych konkursach kończył się znaczącym sukcesem, ale i tak ucz-niowie byli nagradzani ocenami za aktywność (a to zawsze mobilizuje pozostałych).

Oto konkretne sukcesy, za które warto pochwalić uczniów:

W tym roku szkolnym, nasza szkoła – jak zawsze – uczestniczy-ła w XIV Mazurskiej Olimpiadzie Ekologicznej Szkół Podstawowych

zorganizowanej przez Mazurskie Centrum Edukacji Ekologicznej działające przy Fundacji Ochrony Wielkich Jezior Mazurskich w Giżycku. Do eliminacji przy-stąpiło 11 osób z klasy VI. Rywalizowali z 607 uczniami z całego re-gionu Wielkich Jezior Mazurskich, reprezen-tujących 40 placówek oświatowych. Na etapie szkolnym trzeba było rozwiązać test, a potem jeszcze napisać, bądź zapre-zentować własną legendę związaną z Warmią i Mazurami. Do finału, któ-

ry odbył się w Giżycku zakwalifiko-wało się 48 uczniów, a wśród znalazło się aż troje naszych reprezentantów: Hania Wereda, Mikołaj Budrewicz i Kalina Sałyk.

Nagrodę specjalną za najlepszą pre-zentację swojej legendy otrzymała Hania Wereda, a wszyscy uczestnicy konkursu otrzymali pamiątkowe dy-plomy oraz nagrody. Dyplomami zo-stali uhonorowani także opiekunowie finalistów.

Oprócz tego Kalina Sałyk zajęła III miejsce w konkursie fotograficz-nym „Wiosna – Lato. Znajdź różni-ce”, a Zuzanna Oryńczak otrzymała wyróżnienie. Konkurs zorganizowa-ny przez Fundację Ochrony Wielkich Jezior Mazurskich w Giżycku był dużo trudniejszy niż zwykle. Wyzwanie po-legało na połączeniu 2 zdjęć zrobio-nych w tym samym miejscu i z tego samego miejsca wiosną i latem, aby móc porównać jak miejsce, pejzaż czy kolory zmieniły się w tych dwóch po-rach roku.

Natomiast Szymon Wiśniewski w konkursie fotograficznym „POKOCHAJ MAZURY Z NATURY - JESIEŃ!” zorganizowanym przez Mazurski Związek Międzygminny – Gospodarka Odpadami otrzymał wyróżnienie. Tematem konkursu adresowanego do dzieci, młodzieży i dorosłych była prezentacja wyjąt-kowego, naturalnego krajobrazu oraz bogactwa przyrodniczego Mazur, nie obarczonych negatywną działalnością człowieka.

Przyrodnicy z klasy szóstej

Agnieszka Pelc - nauczyciel przyrody

Po klasówce z matematyki rozma-wiają dwaj koledzy:- Ile zrobiłeś zadań?- Ani jednego.- Ja też. Pani znowu powie, że ścią-galiśmy od siebie.

Kontynuacja ze strony 1

IIa

Page 9: aceBuda Z - spsrokowo.edu.pl€¦ · Kalina Sałyk, Hanna Wereda (drugi etap); Zimowa Olimpiada Języka Angielskiego – Olimpus: Piotr Kukuła VII miejsce. Regionalne Finał Regionalny

faceBuda Z o.o. �

Drodzy Trzecioklasiści!„Tak niedawno żeśmy się poznali, a już pożegnania nad-szedł czas...” te słowa znanej piosenki wydają się szcze-gólnie adekwatne dzisiaj, gdy po trzech latach nauki nadszedł czas rozstania. Tak bardzo się cieszę, że miałam możliwość pracować właśnie z Wami! Nasza liczna gru-pa, w której każdy jest inny i wyjątkowy uzupełniała się doskonale. Ciężko jest się rozstać i nawet nie wyobrażam sobie kolejnego września bez Waszych uśmiechniętych buziek, rozbieganych nóżek i żartobliwych słówek… Mam nadzieję jednak, że w Waszej pamięci pozostaną piękne wspomnienia wspólnie spędzonych lat. Klasowe wycieczki, występy, powroty ze szkoły, nawet strach przed klasówką. Mam nadzieję, że tak jak ja będziecie wspominać pierwszy etap nauki z uśmiechem i wzrusze-niem. Mam nadzieję, że oprócz liczb i liter zapamiętacie również życiowe rady i będziecie umieli korzystać z nich w życiu. Nigdy nie traćcie nadziei ani wiary we własne siły, ani w możliwości drugiego człowieka. Pamiętajcie, że oprócz nabytej wiedzy o wartości człowieka decyduje to, co ma w sercu. Miejcie więc szacunek dla każdego na-potkanego człowieka, bo to jest jedna z najważniejszych rzeczy, jakich trzeba się nauczyć. Idźcie przez całe życie z zapałem i entuzjazmem, podsycajcie Waszą młodzień-czą świeżość i ciekawość świata, którą tak łatwo zatracić w codziennym życiu. Nie rezygnujcie z marzeń i planów, pamiętając, że każdy z Was ma ważną rolę do spełnie-nia.

Na dalszy etap życia pragnę zadedykować Wam słowa wiersza:

„Żyj tak, aby każdy kolejny dzień był niesamowity i wyjątkowy. Wypełniaj każdą chwilę tak,

aby potem wspominać ją z radością. Czerp energię ze słońca,

kapiącego deszczu i uśmiechu innych. Szukaj w sobie siły, entuzjazmu i namiętności. Próbuj życia i układaj je w swój własny sposób.

Żyj najpiękniej jak umiesz. Po swojemu. Spełniaj się...!”

Wiążę z Wami duże nadzieje, ponieważ jestem przeko-nana, że wiedza, zdolności i umiejętności zdobyte, od-krywane i rozwijane w szkole, będą teraz procentowały. Myślę, że będę z Was dumna tak jak teraz jestem. Cieszę się, że mogłam spędzić z Wami te 3 lata. Jestem pewna, że wszyscy zapamiętamy je wesoło i często będziemy do nich wracać. Pamiętajmy, że szkoła to coś więcej niż tyl-ko nauka.

Pragnę podziękować Wam i Waszym Rodzicom za wspaniałą współpracę, owocne spotkania. Za cudowne 3 lata!

Dziękuję każdemu z osobna:Michaeli - za wzorową postawę koleżeńską i pozytywne nastawienie do życia;Mikołajowi - za interesujące opowieści o kosmosie i pa-jąkach, za stanie na głowie i profesjonalne rysunki;Marysi - za właściwą postawę uczniowską i wspaniałe wyniki, za godne reprezentowanie klasy na konkursach i występach, za dobrą radę i pomoc;Weronice - za piękne śpiewanie i talent wokalny, za by-

cie najśmieszniejszą z dziewczyn i za częste rozbawianie nas;Martynie - za zaangażowanie w życie klasy, za inteligen-cję, opanowanie i wrażliwość;Kindze - za miliony pytań i wniosków, za pomoc, życzli-wość i spryt, za Myszkę Miki;Kacprowi - za bieżącą informację o sytuacji panującej w grupie, za Pana Kleksa;Adrianowi - za piłkarskie emocje, wspaniałe wyni-ki w nauce i w sporcie i za to, że zawsze chciało Ci się chcieć;Mateuszowi - za dłuższe przerwy i czarowanie dziew-czyn pięknym spojrzeniem;Grzesiowi - za uśmiech od ucha do ucha, za wzruszanie ramionami, za swobodę i luz;Hubertowi - za bezinteresowną pomoc i wzorową fre-kwencję, za idealny portret rodziny;Zuzi - za śmieszki, uśmieszki i pilnowanie, żebym do-trzymywała swoich obietnic i nie rzucała słów na wiatr;Dawidowi - za naukę cierpliwości i wiarę w to, że wszyst-ko jest możliwe;Basi - za to, że zawsze mogłam na Ciebie liczyć, za praw-dziwe emocje i fajny styl;Adasiowi - za zaufanie, dobre serce i wrażliwą duszę;Stasiowi - za spokój i życzliwość, za upór i chęci w po-konywaniu trudności;Filipowi - za szczerość i odwagę, za poczucie humoru;Kamili - za piękne duże oczy, które codziennie patrzyły na mnie z ufnością;Kubie - za długie, szybkie nogi i za to, że pędzel będzie mi się kojarzył tylko z Tobą.

Wasza wychowawczyni - Aneta Milewska…Trzy lata przemknęły w okamgnieniu, ale wspomnie-nia z tego czasu warto ocalić od zapomnienia…

Każdy chodził tu przez lata trzyI zostawił tu życia połowę.

Tu poznawał nieznany światI tu wbijał wiedzę do głowy.To klasówka dziś miała być

I wymyślić coś znowu muszęJak do szkoły nie iść lecz śnić

Nawet dźwigiem się z domu nie ruszę

Ale to już było i nie wróci więcej

i choć tyle się zdarzyłoto do przodu wciąż wyrywa głupie serce

ale to już było,znikło gdzieś za nami,

Choć w papierach lat przybyło,to naprawdę wciąż jesteśmy tacy sami.

Były stopnie klasówki stresByły przerwy i nowe przyjaźnie

Ale w życiu tak przecież jestWśród przyjaciół czujemy się raźniej

Było tyle radości i łezI nadziei wiele spełnionych

Ale to co przed nami jestTo ocean nieodgadniony.

Tak niedawno żeśmy się poznali, a już pożegnania nadszedł czas...

IIIa

Page 10: aceBuda Z - spsrokowo.edu.pl€¦ · Kalina Sałyk, Hanna Wereda (drugi etap); Zimowa Olimpiada Języka Angielskiego – Olimpus: Piotr Kukuła VII miejsce. Regionalne Finał Regionalny

10 faceBuda Z o.o.

Skąd wzięły się łosie na Mazurach?

Hanna Wereda kl.VI

Żyła sobie piękna niczym anioł dziew-czyna. Wszystkich darzyła miłością i do-brocią. Nigdy nie odmawiała, gdy ktoś ją prosił o pomoc. Mieszkała w małej wiosce o nazwie Srokowo. Anula swą urodą za-wróciła w głowie niejednemu mężczyźnie.

Tego dnia dziewczyna spacerowała po lesie skąpanym w lśniących promieniach, które harmonią drzew liściastych jak i igla-stych tworzyły cienie. Tak przeróżne, że odnaleźć w nich można było „leśne zdję-cia” gryzoni. Ania z uniesioną ku słońcu twarzą podziwiała majestatyczne, rozłoży-ste dęby i smukłe świerki. Z radością przy-patrywała się wiewiórkom, które już robi-ły zapasy na zimę. To był ciepły dzień… Wiosenny powiew wiatru budził ostatnie, najmniejsze cząstki przyrody do życia.

Kiedy to dobre i szlachetne dziewczę przycupnęło, by zatopić swe myśli w kwia-tach i koniczynach, w których każdy tak bardzo pragnie ujrzeć cztery listki, usły-szała głęboki głos.-Witaj.Anuszka prędko odwróciła głowę w stro-nę, z której dobiegł ją głos i ... zamarła z przerażenia. Ujrzała bowiem łosia.To zwierzę, które na co dzień mieszka w amerykańskich i europejskich lasach stało tuż obok niej i przemawiało ludzkim głosem.- Nie bój się mnie. Nie zrobię ci krzywdy. Usiądź, proszę i posłuchaj.Dziewczynka spełniła prośbę, ponieważ się bała, a zarazem była taktowną osób-ką. Usiadła na głazie, wsparła swą śliczną główkę na rękach. Jej długie, złote w słoń-cu włosy falowały na wietrze. Wciąż nie wiedziała czy śni. Czy to dzieje się na-prawdę?!- Jestem rycerz von der Trenk. Mam już 620 lat.- Przepraszam, że przerywam - rzekła dziewczyna, która wreszcie odzyskała mowę - ale czemu mówisz ludzkim gło-sem?- Właśnie próbuję ci to powiedzieć - od-rzekł łoś. - Przejeżdżałem wieki temu przez tę okolicę, niegdyś dziką i niedostęp-ną, lecz zostałem ukarany. Pragnę opo-wiedzieć ci moją historię, aby przetrwała i pouczyła kawalerów i panny. Otóż…-Ale dlaczego ja? - zapytała zdumiona Anusia.- Posłuchaj. Tylko ty masz dobre, czyste serce. Wiem, że nie zawiedziesz mego za-ufania.- Proszę opowiadać, rycerzu.- odparła na to dziewczyna.Łoś przystanął z pyskiem skierowanym ku zachodowi i spoglądając tęsknie rozpoczął swą opowieść:Byłem młody. Miałem może ze 20 lat. W czasie germanizacji tych ziem przez Zakon Krzyżacki przejeżdżałem dzi-ką wówczas okolicą. Z wysokości 157 m n.p.m. moreny czołowej, którą dziś miesz-kańcy nazywają Diablą Górą rozciągał się

widok na tysiące hektarów wiekowego lasu oraz na rzekę Omet, dopływ Łyny. Cieszyłem się cudownymi chwilami dzi-kich ostępów, ale nerwowe rżenie mego wierzchowca zwróciło moją uwagę na pościg. U stóp wzniesienia, od wschodu zauważyłem oddział pogańskich Prusów! Oblany zimnym potem puściłem się cwa-łem na zachód w nadziei, iż mój dzielny rumak uniesie mnie na tyle szybko, że uciekniemy niechybnej śmierci ze strony wroga. Jednak drogę odwrotu odcięła mi rzeka, głębsza i szersza niż dzisiejsza stru-ga, z odmętem i głębią taką, jakiej nawet najwyższy koń by nie przebył. Bezbronny i zrozpaczony jeździłem brzegiem rze-ki, nie wiedząc co począć. Wszystko bez skutku. Nagle ujrzałem łabędzia białego niczym śnieg, z czarnymi ślepiami i po-marańczowym dziobem, długim chyba na całą stopę! Miał dostojnie uniesioną głowę. Pływał między liliami wodnymi. W jednej chwili zrozumiałem, że tam jest płycizna. Krótko mówiąc- ten ptak uratował mi ży-cie! Przeprawiłem się brodem na drugą stronę rzeki. Jednakże w dziwny sposób goniący mnie tubylcy nie zdołali odnaleźć płycizny. Lecz moja radość nie trwała dłu-go. Łabędź wyszedł z wody i przemówił ludzkim głosem. Tak, tak, Aniu, wiem ja-kie to robi wrażenie. Zwrócił się do mnie tymi słowami:- Jam jest król tych ziem. Obserwowałem cię długo, rycerzu, wiem o tobie wszystko. Dostrzegłem w twych oczach i sercu, że za młodu gnębiłeś zwierzęta. Ciskałeś w nie kamieniami. Aby nikt więcej nie znęcał się nad zwierzętami, stracisz swe ludzkie ciało i w nowej postaci będziesz przypo-minał ludziom o nierozerwalnym świecie natury, którego częścią są zarówno ludzie, jak i zwierzęta i rośliny. Będziesz nowym gatunkiem. Poroże będzie ci wyrastało z łba, abyś co dzień zaczepiał nim o ga-łęzie drzew. Nogi twe będą przyodziane parzystymi kopytami, aby błoto wpadało w zewnętrzną ich część.To rzekłszy ugryzł mnie w nogę i w taki spo-sób przemieniłem się w łosia (cervus alces). Zrozumiałem swój błąd, lecz czasu cofnąć się nie da. Od tamtej pory spaceruję po tych ziemiach i przekazuję memu potom-stwu upomnienie, które winniśmy przeka-zywać ludziom. W miejscu mojego przej-ścia z natury ludzkiej do zwierzęcej została założona osada, którą nazwano od mojego imienia Trenkfurt. To miejsce ukocha-łem szczególnie. Proszę cię, Anulko, tylko o jedno. Nie zapomnij o mnie. Opowiadaj innym ludziom, abym nie umarł, lecz żył. Póki ktoś mnie pamięta i wspomina moją historię, ja w spokoju mogę stąpać po ma-zurskich ścieżkach. Bo wiem, że na świecie jest dużo ludzi dobrej woli.To powiedziawszy dumny łoś odszedł powolnie w leśny gąszcz i pozostawił skamieniałą dziewczynę z wieloma pyta-niami, których nie zdążyła wypowiedzieć. Za to jego historia i jej przesłanie zadomo-wiło się w sercu Anuli na dobre i stało się zaczynem jej ekologicznej postawy.

W ten oto sposób na Mazurach poja-wiły się łosie i po dziś dzień żyją w tym regionie. A Trenkfurt, w biegu historii stał się Dryfortem, by ostatecznie w roku 1950

przyjąć nazwę Srokowo. Czy pamięć o ry-cerzu Trenku wciąż żyje? O to trzeba spy-tać mieszkańców Krainy Wielkich Jezior Mazurskich, którzy podczas spacerów w lasach i na asfaltowych drogach spoty-kają łosie lub klępy.

Kiedy w oczach łosia zobaczysz mądrość i tęsknotę, i troskę o piękno naszej krainy, to wiedz, żeś spotkał czternastowiecznego rycerza von der Trenka.

Jedź łośtrożnie. Łosie są wszędzie.

Konkurs na portretŚWIĘTEGO MIKOŁAJA

Z okazji mikołajek w naszej szko-le odbył się konkurs plastyczny promujący to święto.

Wszyscy uczniowie mieli okazję pokazać w swojej pracy pla-stycznej, jak wyobrażają sobie Świętego Mikołaja. Celem konkursu było:- podtrzymywanie tradycji bożonaro-dzeniowych- rozwijanie wyobraźni i aktywności plastycznej- popularyzacja działań plastycznych Na konkurs wpłynęło 70 prac pla-stycznych. Komisja w składzie: p. Elżbieta Enko-Myroniuk, p. Maria Gackiewicz, p. Agata Wojnowska przyznała następują-ce miejsca:dzieci przedszkolne(3-4 latki):Im.- Małecki KacperIm.- Pigocki Olafdzieci przedszkolne (5-6 latki):Im.- Tepper DawidIIm.- Stachurski BartoszIIIm.- Kukuła Rafałwyróżnienie- Brzostek Majauczniowie klas I-II:Im.- Kiełbasa MichalinaIIm.- Boguta Maciej i Skiberys WiktoriaIIIm.- Hryniewicka Karolinawyróżnienie- Gzyl Nataliauczniowie klas III-IVIm.- Hryniewicka MartynaIIm.- Łoziak AdrianIIIm.- Ręmbisz Zuzannauczniowie klas V-VIIm.- Boguta WiktoriaIIm.- Skiberys MichałIIIm.- Szczurko Michałwyróżnienie- Kuzioła AleksandraNagrodzeni otrzymali dyplomy, słod-kie upominki i przybory szkolne.Serdecznie gratulujemy wygranym i dzię-kujemy wszystkim za duże zainteresowa-nie konkursem oraz mnóstwo prac.Sponsorem nagród był Samorząd Uczniowski oraz Rada Rodziców.Wszystkie prace zostały wyekspono-wane na szkolnym korytarzu.

DziękujemyAneta Milewska

Małgorzata Kowalska

Page 11: aceBuda Z - spsrokowo.edu.pl€¦ · Kalina Sałyk, Hanna Wereda (drugi etap); Zimowa Olimpiada Języka Angielskiego – Olimpus: Piotr Kukuła VII miejsce. Regionalne Finał Regionalny

faceBuda Z o.o. 11

Często bywa tak, że przyszli członkowie „trójki” dają się uprosić, żeby nie przedłużać

zebrania, a na przedstawiciela klasy do rady rodziców idzie po prostu jej przewodniczący. Mijający rok szkolny był o tyle zaskakujący, że w niektórych klasach pojawiła się większa niż trze-ba liczba osób chętnych do działania w radzie rodziców.

Co się stało? Przychodzą mi do gło-wy dwie możliwości: albo rada rodzi-ców w poprzednim roku szkolnym robiła tak fascynujące rzeczy, że wiele osób również chciało mieć w tym swój udział, albo tak bardzo zalazła komuś za skórę, że postanowił przejąć nad nią kontrolę. Pierwsza wersja jest bar-dzo pochlebna, więc miła sercu, druga zaś… druga zalatuje teorią spiskową, tym gorszą, że analizując działalność ubiegłorocznej rady trudno dopatrzyć się czynów zasługujących na napięt-nowanie. Bo chyba nikt nie zaprzeczy, że jej członkowie włożyli wiele pra-cy i serca choćby w zorganizowanie po raz kolejny ferii w szkole, pomoc w przygotowaniach do uroczystego jubileuszu czy zabawy karnawałowej albo w opracowanie i wydanie gazetki szkolnej?

Dlatego odrzucam drugie wyjaśnie-nie niecodziennych zachowań rodzi-

ców i skłaniając się ku pierwszemu zachęcam do brania udziału w życiu szkoły – będąc czy nie będąc człon-kiem rady rodziców.W tym roku szkolnym rada rodziców (RR) (w składzie: Barbara Budrewicz (przewodnicząca), Marta Jurgiełajtis (zastępca), Natalia Sapela (sekretarz), Monika Hryniewicka (skarbnik), Milena Miernik-Połubińska (komisja rewizyjna), Maria Pietrzak (komisja rewizyjna), Karina Wanago, Bogusława Tabaka, Małgorzata Chociełowska, Sylwia Klimowicz i Grzegorz Jurgiełajtis) być może tworzyła zespół mniej skłonny do podejmowania pra-co- i czasochłonnych wyzwań, ale nie można jej zarzucić lenistwa: - członkowie spotkali się 7 razy, niektó-re decyzje - zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami - podejmowano drogą mailową lub telefoniczną;- dobrowolną składkę pozostawili na poziomie 30 zł;- wybrali ubezpieczyciela na rok szkol-ny 2016/2017: w ulotce, którą przygo-towali dla wszystkich rodziców wska-zali dwóch ubezpieczycieli do wyboru, informując o korzyściach i dobrowol-ności ubezpieczania, a także możliwo-ści dokonywania tej czynności przez Internet w dowolnej firmie ubezpie-czeniowej; natomiast w maju tego roku wybrali ubezpieczyciela na rok szkol-ny 2017/2018. RR proponując firmę COMPENSA (składka na ucznia wy-

niesie 30 zł, a na przedszkolaka 21 zł);- niestety, tego roku RR – między in-nymi wobec braku entuzjazmu ze stro-ny szkoły - nie zaangażowała się w or-ganizację ferii zimowych dla dzieci, choć robiła to od dwóch lat; - w styczniu RR zwróciła się do Wójta, Przewodniczącego Rady Gminy i Przewodniczącej Komisji Oświaty i Spraw Społecznych przy RG w Srokowie z prośbą o zorganizowanie spotkania, żeby rodzice mieli szanse rozwiać obawy wynikające z niewie-dzy o planach i decyzjach związanych z reformą oświaty. Spotkanie odbyło się w lutym. Trudno powiedzieć, kto i w jaki sposób na nim skorzystał, fak-tem pozostaje, że w odróżnieniu od szkół w ościennych gminach, nasza szkoła i organ prowadzący pozostawili i pozostawiają rodziców niedoinfor-mowanych w wielu kwestiach, które mają się wyjaśnić dopiero z chwilą roz-poczęcia kolejnego roku szkolnego.- RR złożyła dwa pisma na ręce p. dy-rektor: z prośbą o wyjaśnienie stano-wiska szkoły wobec niewłaściwych zachowań jednego z uczniów i z py-taniami o organizację kolejnego roku szkolnego. Na żadne nie otrzymała odpowiedzi, co jest praktyką niewłaś-ciwą i niezgodną z przepisami.

Zmianą na lepsze jest wspólne z p. dyrektor ustalenie najlepszego ter-minu Dnia Rodziny, co zaowocowało doskonałą frekwencją, a także większa niż w ubiegłym roku gotowość na-uczycieli do współredagowania gazety szkolnej i propozycja wykorzystania szkolnego sprzętu do jej wydrukowa-nia, o ile jakość będzie zadowalająca.

Z powyższego wynika, że członkowie RR – podobnie jak wielu innych ro-dziców - czynnie uczestniczyli w życiu szkoły i sumiennie – choć nie zawsze jednomyślnie – dysponowali powie-rzonymi im funduszami. W tym miej-scu pragnę im wszystkim podziękować: jednym za solidną pracę, innym za wsparcie mentalne, jeszcze innym za konstruktywną (i tylko za taką) kry-tykę, a nawet za dostarczanie opinii prawnych zanim wybrzmiały wszystkie argumenty – choć dręczy mnie myśl: kto opłacał prawnika? Z całą pewnością niektórzy z nich mogli i chcieli zrobić dla szkoły o wiele więcej. Byli oczywi-ście i tacy, którzy angażowali się mniej, przyjmując rolę obserwatorów czy kry-tyków, ale – jak to mówią: „Niech każ-dy robi to, co umie najlepiej, byleby nie szkodził innym”.

W przyszłym roku szkolnym wybie-rajmy uważnie lub… zgłaszajmy się sami – zawsze jest coś do zrobienia i zawsze skorzystają z tego dzieci

Rada Rodziców

Barbara Budrewicz

Kontynuacja ze strony 1

Grupa teatralna pod kierunkiem Pani Małgorzaty Kowalskiej reprezentuje szkołę w wielu przeglądach i zawsze uzyskuje wysokie lokaty:XVII Mazurskie Spotkania Zespołów Amatorskich „Uzależnieniom Nie” grupa zajęła III miejsce w składzie:Małgorzata Kowalczyk, Zuzanna Oryńczak, Aleksandra Kuzioła, Weronika Osiak, Kalina Sałyk, Oliwia Pokusa, Szymon Wiśniewski.Udział w XX Festiwalu jasełek i dwa pierwsze miejsca:

„Srokowiacy”Małgorzata Kowalczyk, Zuzanna Oryńczak, Kalina Sałyk, Marlena Rosa, Weronika Osiak, Oliwia Pokusa, Marika Sztychmiler, Wiktoria Boguta, Aleksandra Kuzioła, Mikołaj Budrewicz, Szymon Wiśniewski, Eryk Szkudlarek, Jakub Małecki.„Srokowskie Aniołki”Malwina Niska, Maciej Boroch, Kacper Wanago, Róża Kozłowska, Amelia Ossowska, Natalia Kowalska, Agnieszka Pietrasik, Patryk Pękala, Piotr Kukuła, Kacper Tokarz.

Grupa teatralna

Małgorzata Kowalska

Rodzinka na 102

Rodzina jest miłością, radością, wolnością.Członkowie w złych chwilach pomogą, przytulą, pocieszą.

Moja rodzina najlepsza jest. Mama, tata, babcia, pies.Wszyscy bardzo się kochamy, zawsze sobie radę damy.

Kocham moją rodzinę,Przy niej zawsze mam uśmiechniętą minę.

Razem jesteśmy jak zgrana paczka,Tak jak kolega, koleżanka, a jednak mama, tata.

Oliwia Fostacz, kl. V

Page 12: aceBuda Z - spsrokowo.edu.pl€¦ · Kalina Sałyk, Hanna Wereda (drugi etap); Zimowa Olimpiada Języka Angielskiego – Olimpus: Piotr Kukuła VII miejsce. Regionalne Finał Regionalny

1� faceBuda Z o.o.

Mogielnica

FaktyOd 29 maja do 3 czerwca gościliśmy na wymianie klasę IV (15 dzieci) z SP w Mogielnicy (koło Rzeszowa) z wycho-wawczynią Karoliną i b. panią dyrektor Marzeną. To już trzecia grupa, która spędzała u nas czas w innym wymiarze edukacyjnym i wychowawczym. Wśród atrakcji naszych ziem znalazły się: śluza Leśniewo, park linowy, ścieżka przyrodnicza, zagroda wiejska, Diabla Góra, Muzeum Kultury Ludowej w Węgorzewie, promenada, plaża miej-ska w Giżycku, kręgle, kino w Kętrzynie, koncert organo-wy w św. Lipce, zamek w Kętrzynie, Kolorofon, czyli Dzień Dziecka w „Czerwonym Tulipanie”, lekcja z pszczelarzami, ognisko – zabawa i śpiew, Mamerki, Mazurolandia, legen-da dzwonu w Kosakowie, dyskoteka, klasowy maraton fil-mowy, gra terenowa „Złodziej książek”, lekcja polskiego z kl. VI, orlikowe zmagania z dziećmi ze Srokowa, tyrol-ka, zakupy, warsztaty pla-styczne, warsztaty pisarskie, rozmowy, rozmowy i … pyszna kuchnia.

PodziękowaniaPani Dyrektor Jadwidze Zając, Andrzejowi Weredzie, Danucie Mudryk, Anecie i Radosławowi Milewskim, Katarzynie Staniszewskiej, Jolancie i Janowi Pietrzakom, Barbarze i Mirosławowi Budrewiczom, Michalinie Lis, Sylwii i Krzysztofowi Tokarzom, Bogusławowi Staruchowi, Irenie Dziadoń, Radzie Rodziców, zespołowi Kuchni i Obsługi, Zenonowi Zalewskiemu, rodzicom uczniów klasy IV, absolwentom, uczniom po go-dzinach.OpinieZmęczenie i sa-tysfakcja na tym samym poziomie.

Zachwyt nad młodym człowiekiem (jakże cieszą odwiedziny nawet pełnoletnich absol-wentów, bo przyjechała pani Karolina i pani Marzena). Arcyciekawe rozmowy, nowe po-mysły. Odkrywanie naszych uczniów w no-wych rolach. Dobry czas…

Aneta Wereda

Niedziela, 28.05Wieczór, dzieciaki i mąż już śpią, pró-buję spakować wszystko do mniejszej walizki. Łudzę się, że dam radę, ponie-waż mam pewność, że w razie czego Aneta odda mi nawet własne buty.Nie ma szans . Duża zbyt wielka, ale przynajmniej pomarańczowa, moi wychowankowie na pewno ją zauwa-żą, będzie znakiem rozpoznawczym podczas podróży. Optymizm mnie nie opuszcza, a moja szklanka wciąż w po-łowie pełna.Poniedziałek, 29.05Uff, walizka Marzeny wcale nie jest mniejsza. Pani Kasia zawozi nas na PKP, część dzieciaków już tam jest. Odczuwam nasilony poziom dziecię-cych emocji, a rodzice przyjaźnie się uśmiechają. Jestem pewna, że bardzo się denerwują.-Ale pani ma wielką walizę!Byłam pewna, że to usłyszę i od razu tłumaczę, że musiałam zabrać pomoce naukowe .W pociąguJestem nadzwyczaj spokojna, nie wiem, czy to dobrze, ale mam prze-czucie, że będzie w porządku, prze-cież na takich wyjazdach nad obcymi dziećmi czuwam dwa razy bardziej niż nad własnymi, a od Anety nauczyłam się tak wiele podczas wspólnych wy-jazdów.Już w domuIntuicja nie zawiodła, dzieci spraw-

dziły się ponad miarę, a to dopiero czwartoklasiści. Chyba pokuszę się o ewaluację na swój temat . Ciekawa jestem bardzo, co też moi uczniowie sądzą o wychowawczyni…Myśli nieuczesane• Znów dostałam zastrzyk dobrej ener-gii, wystarczy na jakiś czas. • Lubię wracać na Mazury, a do Srokowa jeszcze bardziej.• Mam tu przyjaciół i czuję pozytywne emocje poznawanych osób.• Za każdym razem łapczywie chwy-tam we włosy wiatr od jeziora (które tu zawsze mocniej się kręcą).• Mam czas na przemyślenia dotyczą-ce mojej pracy, tak dalekie od rozwa-żań na temat metod aktywizujących, których powinnam używać, by dzieci pokochały język polski.• Ach, te wieczory! Bezcenne są dla mnie chwile, gdy po zachodzie słońca zostawiam na kilkanaście minut dzieci pod opieką drugiej nauczycielki i wy-chodzę na spacer wokół srokowskiego boiska. To czas na rozmowę ze sobą, podsumowanie dnia oraz zaległe dys-puty z przyjaciółką, której tak brakuje mi w Mogielnicy. • No i ponad wszystko ta uporczywa myśl (bardzo przyjemna), iż setki ki-lometrów od szkolnych korytarzy mo-gielnickiej podstawówki poznaję mło-dych ludzi powierzonych mej opiece, a oni znów nie zawodzą.

Z pamiętnika pani Karoliny (wychowawczyni gości z Mogielnicy)

Page 13: aceBuda Z - spsrokowo.edu.pl€¦ · Kalina Sałyk, Hanna Wereda (drugi etap); Zimowa Olimpiada Języka Angielskiego – Olimpus: Piotr Kukuła VII miejsce. Regionalne Finał Regionalny

faceBuda Z o.o. 1�

Piątoklasiści:„Przy nich nie nudziło mi się ani trochę. Byli super kla-są, od której dowiedziałem się, że np. na podwórko mówią pole. I tak ogólnie to się cieszę, że przyjechali.” Marek„Minusem było, że nie mieliśmy lekcji w trójce, a w świet-licy” Wiki„Mieliśmy super, bo nie mieliśmy lekcji w trójce tylko w świetlicy” Marzena„Fajni ci mogielniczanie” Asia „Poznałem innych wychowawców” Paweł „Podobały mi się zachowania tych dzieci” Kasia „Przyjazd mogielniczan dał mi chęć poznawania ludzi.” Paulina „Nie nudziło mi się na przerwach” Jagoda „Wszędzie był sajgon, ale było super” Ola „Szkoda, że nie mogliśmy pojechać z nimi na krótką wy-cieczkę” Oliwia F.„Mogłam ich poznać i porozmawiać” Gabi„Poznałam nowych przyjaciół” Zuza „Przyjazd mogielniczan nauczył mnie trochę nowych słów” Kuba„Fajna atmosfera” Lolek„Poznałam super miłych ludzi, odnalazłam koleżanki i ko-legów i miło spędziłam czas” Oliwia M.„Spędziłem dobrze z nimi czas i miałem fajne wydarzenia. Przywitali mnie ciepło, gdy do nich przyszedłem” MichałSzóstoklasiści:„Chociaż nie poznałem ich wszystkich i tak było fajnie” Mikołaj K.„Mogliśmy malować swoje ksywki na oknach” Dawid„W ogóle ktoś chce przyjeżdżać do Srokowa, do naszej szkoły” Michał„Mogłam zapoznać się z Mogielnicą, mimo że jestem nie-śmiała” Sandra

„Mogłem z nimi pograć w piłkę nożną” Kuba„Przyjazd dzieci z Mogielnicy dał mi wiele śmiechu na wspólnej lekcji języka polskiego. Mogłam poznać ich za-interesowania, które w naszej klasie się raczej nie zdarzają” Gosia„Szczerze? Myślę, że przyjazd mogielniczan do naszej szko-ły dał mi pod opiekę te dzieciaki, ponieważ to my jesteśmy najstarsi i mimo że przyjechali do IV klasy, czułam się za nie odpowiedzialna” Wika„Przyjazd dzieci z Mogielnicy przyniósł mi nową znajo-mość, teraz wiem, że nie tylko ja jestem taka cicha w klasie, a po lekcjach dużo atrakcji.” Daria

„Cieszę się, że nasza szkoła zaprosiła klasę IV, ponieważ mo-gliśmy nawiązać nowe znajomości, dowiedzieć się co lubią.” Ola„Zrozumienie, że jako dzieci jesteśmy do siebie podobni pod względem zachowań.” Zuza„Nie mieliśmy paru lekcji.” Mateusz„Informacje o Mogielnicy” Bartek

„Zachętę na przybycie do Mogielnicy na zieloną szkołę” Wera„Mogę powiedzieć, co myślę o nich czy ich polubiłam” Marika„Rozmowa z nimi zmieniła mi trochę myślenie. Zauważyłam, że mimo tego iż są młodsi, to tak naprawdę czułam się, jakby byli w moim wieku. Tak fajnie się z nimi rozmawiało!” Kalina„Zrozumiałam, że nas polubili. Fajnie było, że nie bali się przyjść do nas na język polski” Marlena„Dla mnie Mogielnica była małomówna” Wojtek„Złość, dlatego że w ten tydzień, w którym była Mogielnica w szkole, byliśmy na wycieczce” Oliwia„Nauczyłam się słuchać innych i nie bać się wyrażać swo-jego „ja”. Zobaczyłam niektóre sobowtóry mojej rodziny” HaniaCzwartoklasiści:„Poznałem nową formę gadania” Rudy„Ten tydzień był bardzo fajny, poznałem bardzo fajnego przyjaciela Mikołaja” Kacper W.„Zaprzyjaźniłam się z kilkoma dziewczynami” Klaudia„Przyjazd mogielniczan dał mi wiedzę, że ludzie się lubią bez względu na język.” Natan„Przyjazd czwartoklasistów dał mi nowe przyjaźnie oraz wiele zabawy i dzień bez lekcji” Ola„Rozmawialiśmy z nimi przez Skype’a. Jeszcze mi się podo-bało, że byliśmy u Kacpra na farmie” Dominika„Mogłam poczuć się potrzebna” Róża„Przyjazd Mogielnicy był dla mnie zaskoczeniem” Aga„Poznałam przyjaciółkę z bardzo daleka” Patrycja„Dobra atmosfera w szkole. Przychodzenie do szkoły wie-czorami” Malwina„Przyjazd mogielniczan dał mi możliwość dania przykładu dobrego zachowania wobec innych” Maciek„Fajna była zielona noc jak zawiązywaliśmy buty” Dominik„Poznanie nowych gier i zabaw” Kacper T.„Mogielnica była fajnymi przyjaciółmi” Mateusz„Mam bardzo dużo wspomnień z dziećmi z Mogielnicy. Było mi bardzo, bardzo, bardzo, bardzo smutno, że poje-chali do swoich domów!” Julia„Zrozumiałam, że nie liczy się odległość, tylko charakter. Moim marzeniem jest przyjechanie do nich na tydzień. PS Pani Aneto…czy pojedziemy?” Natalia

Wyciąg z uczniowskich zeszytów. Temat wypowiedzi pisemnej: Co dał mi przyjazd mogielniczan?

Page 14: aceBuda Z - spsrokowo.edu.pl€¦ · Kalina Sałyk, Hanna Wereda (drugi etap); Zimowa Olimpiada Języka Angielskiego – Olimpus: Piotr Kukuła VII miejsce. Regionalne Finał Regionalny

1� faceBuda Z o.o.

Ze strony południa:Zarówno rodzic jak i nauczyciel wie

doskonale, że w dzisiejszych czasach niełatwo wzbudzić u nastolatków zain-teresowanie nauką. Dlatego poszukuje się nowych metod nauczania i kształ-towania określonych postaw u mło-dzieży. Zielona Szkoła to doskonała okazja do tego, aby połączyć przyjem-ne z pożytecznym - naukę z zabawą. Pobyt w Srokowie moja córka zapa-mięta na długo, wróciła pełna pozy-tywnych emocji i wrażeń. Oczywiście najchętniej spędziłaby tam więcej cza-su, o czym świadczą łzy przy pożeg-naniu i długie opowieści o poznanych miejscach i osobach. Dzieci dzięki pobytowi z dala od rodziców zdobyły wiele nowych doświadczeń zarówno tych przyziemnych, jak dbanie o po-rządek, ale też poszerzyły swoje wia-domości z zakresu przyrody, historii. Gospodarze Srokowa dołożyli wszel-kich starań, aby dzieci się nie nudziły, a nie nudziły się na pewno przy takiej ilości zabaw, przyjemności i rozrywek. Pozostaje mi tylko podziękować za okazaną troskę i opiekę na naszymi urwisami i zaprosić do nas w przy-szłym roku.

Agnieszka Rak (mama)

Kiedy tylko usłyszałam, że pod ko-niec roku jedziemy na Zieloną Szkołę bardzo się ucieszyłam. Lubię podró-żować. W czasie wakacji z rodzicami jeżdżę do różnych miast i regionów Polski, ale jeszcze nigdy nie byliśmy na Mazurach, tym bardziej nie mogłam się doczekać tego wyjazdu. Cały pobyt w Srokowie był cudowny. Trudno wy-brać najciekawsze miejsce, wyprawę czy atrakcje. Poznałam też fajne kole-żanki i kolegów, z którymi balowałam w czasie dyskoteki. Żal było wyjeż-dżać, łzy leciały same. Już nie mogę się doczekać, kiedy za rok przyjadą do nas już piątoklasiści i znów spędzimy ze sobą trochę czasu. Ten wyjazd bę-dzie w mojej pamięci na zawsze.

Zuzanna Rak (uczestnik)

Rodzic na Zielonej SzkoleDobra, jadą, zgody wypisane, cho-

roby opisane – cała strona tego wyszła – alergie, leki, jak podawać… a rozu-miem… nie można podawać. To jak 11-latek zakropli sobie oczy? Chyba na pogotowie pojadą. Dobra, bez paniki. Co tam jeszcze? A kleszcze, preparat, nie wiem, dawać pensetę?, nie, bo jeszcze sobie włosy zaczną wyrywać, wkładam do apteczki podróżnej no-

wiutki spray na komary, a jak sobie oczy zapsikają? Nasuwają mi się bez-sensowne obrazy różnych zastosowań raida, który w mojej wyobraźni zamie-nia się w broń biologiczną dalekiego rażenia. Studiuję plan, Jezu kiedy Oni to wszystko wyrobią? Wyjazd o 9, mąż odwozi syna, ale ja przecież nie mogę spokojnie jechać do pracy, bo na pew-no czegoś zapomną. Kupuję nowiutką walizkę, w rodzinie oczywiście nie ma idealnej, a od dziadka lepiej nie poży-czać, na pewno porysuje. Spakowani, omlet na drogę, ja w nerwach wysy-łam ich godzinę wcześniej, no prze-cież mąż nie wie, jakie korki są o tej porze w Rzeszowie, pojechali…

Dzwonił? Nie dzwonił, zerkam na telefon co 5 minut, zapomniałam sprawdzić stan stężenia pyłków traw w tamtym rejonie, szybko wchodzę na stronę, oczywiście w dniach 29.05-4.06.2017r. pylenie traw wysokie! Piszę smsa do Pani, żeby przemywał twarz jak wróci z pola (ciekawe, czy tam się wychodzi na pole, czy na dwór?), wiem że nie będzie, ale lżej mi jakoś. No nie dzwoni! Do męża dzwonił! To ja go urodziłam, pielęgnuję, a on do taty dzwoni. Ok. przetłumaczyłam so-bie, że w sumie to fajnie, że mają taki kontakt, że takie męskie granie. Serce mi krwawi, nie rozstaję się z telefonem męża. Jest, dzwoni do męża, dojecha-li, tak ubrał prześcieradło, tak zęby umyte. Kolejne dni to nerwowe ocze-kiwanie na telefon, a on nie ma czasu, pisze, że „Oki”, „Zyje i czuje się fajnie”, „Dzienki”. Chwilowo tracę ochotę na prace, sprzątanie i gotować mi się nie chce, córka je w szkole, albo je co jest. W odróżnieniu od synka, który nie tyka jedzenia bistrowego ani odgrze-wanego, tylko na świeżo. Dobrze, że chociaż kasę wziął, dwa razy tyle, co Pani kazała, ale przynajmniej nie bę-dzie chodził głodny.

Mijają kolejne dni, jak dobrze że już czwartek, wieczorem nerwów-ka 21:32 dzwoni do mnie tata kolegi z klasy, co tam się dzieje? Dlaczego się nie odzywają? Uspokajam i jego i siebie, gadamy chwilę o szkole, ale ja przytomnie kończę, żeby nie zajmować linii. Dzwoni, włącza-my kamerę, widzę synka, szczęśli-wy, zmęczony, pokazuje zęby, że myje, zero oznak

uczuleń i alergii, pije mleko pierwszy raz w życiu i je jabłka. No to cześć. Idę spokojnie spać, bo jutro już pią-tek, piszę jeszcze sms-a do taty kolegi i otrzymuje odpowiedź, że syn też już dzwonił.

W piątek organizujemy grilla z ro-dzicami, wymiana informacji, łapczy-wie słucham wiadomości z Mazur, że super, że zajęć od groma, że nie są głodni, że zachwyceni, że nowi kole-dzy.Sobota! Wracają! Sprzątam od rana, mąż zakupy robi, oczywiście schabo-we, ogórek kiszony stare ziemniaki, ogórki dobre dopiero w szóstym sło-iku! Muszą być idealne, wieczorem włączam serial i wypłakuję całą tęsk-notę. Zmęczona nastawiam dwa bu-dziki i idę spać, dla mnie to o jeden dzień za długo…

Niedziela wyjeżdżamy z mężem po synka, czekamy szczęśliwi z resztą rodziców. Jest! opalony , uśmiechnięty, opowiada, pokazuje pamiątki, wręcza prezenty. Lalka motanka od razu do-staje imię Grażyna. Słucham opowie-ści o parku linowym, pszczelarzu, pró-buję miodu - strasznie słodki, o pani Anetce, o Piotrku z Mazur, o zielonej nocy, akurat to ostatnie chłopcy wspo-minają „niefajnie”, bo dziewczyny zro-biły im niezłego psikusa;) Pakuje go pod prysznic i idziemy spać. Później wszystkiego wysłucham jeszcze raz, ale teraz muszę odpocząć. Pierwsze rozstanie mój syn zaliczył celująco, ja dopuszczająco… no nic, poprawię się za dwa lata, bo za rok to my gościmy srokowian. Już się cieszy-my na spotkanie i szykujemy niespo-dzianki

Marta Włodyka (mama)PS od Córci [Patrycji]: Czwartek, stan mamy się pogarsza, zaczęła dodawać mi zajęć domowych i mówi do mnie „Pitu”, morale spada, nie wiem ile jeszcze wytrzymamy…

Okiem mogielniczan

Page 15: aceBuda Z - spsrokowo.edu.pl€¦ · Kalina Sałyk, Hanna Wereda (drugi etap); Zimowa Olimpiada Języka Angielskiego – Olimpus: Piotr Kukuła VII miejsce. Regionalne Finał Regionalny

faceBuda Z o.o. 1�

Przed reformą, po reformie – VI klasa zawsze w formie!Uczniowie klasy VI byli bardzo aktywni podczas wszelkich konkur-

sów organizowanych w szkole i poza nią. I jak to w życiu: raz bywało wspa-niale, a raz troszkę mniej. Uczniowie bardzo chętnie brali udział w różnego rodzaju apelach i imprezach organizowanych w szkole, gdzie prezentowali swoje wszechstronne zdolności artystyczne i sportowe. Do najaktywniejszych uczniów*, którzy mają na swym koncie po kilka-naście konkursów należą:

Kalina Sałyk brała udział w 28 różnych konkursach (m.in. zdobyła dy-plom laureata w konkursie plastycznym „Iwan Franko – nasz przyjaciel”)

Zuzanna Oryńczak brała udział w 19 konkursach, między innym w kon-kursie matematycznym Albus i Otwartym Konkursie Fotograficznym „W powietrzu, w wodzie i na lądzie”

Hanna Wereda brała udział w 14 konkursach; między innym w Powiatowym Konkursie Recytatorskim, w konkursie o F. Nowowiejskim (V miejsce) oraz reprezentowała szkołę w konkursie Wiedzy o Bezpieczeństwie w Ruchu Drogowym.

Małgorzata Kowalczyk brała udział w 11 konkursach, między innym w konkursie Wiedzy o Bezpieczeństwie w Ruchu Drogowym i w konkursie pożarniczym.

Marika Sztychmiler brała udział w 11 konkursach, między innym w Finale Powiatowym w Czwórboju LA oraz w Przeglądzie Kolęd i Pastorałek.

Michał Skiberys brał udział w 9 konkursach m.in. Ogólnopolskim Konkursie Plastycznym „Taras Szewczenko - nasz przyjaciel”, Finale Powiatowym w Czwórboju LA – II miejsce drużynowo i III miejsce w Powiatowym Finale Piłki Ręcznej.

Weronika Osiak brała udział w 6 konkursach m.in. w Przeglądzie Teatrzyków Profilaktycznych „Uzależnieniom – Nie!”, w Festiwalu Jasełek w Kętrzynie .

A na końcu o najlepszym lekkoatlecie Bartku Ciołku, który reprezentował szkołę w Finale Powiatowym w Czwórboju LA, gdzie drużynowo wywalczył II miejsce, a I miejsce w klasyfikacji indywidualnej.

Bardzo dziękujemy za wasze starania, trzymajcie tak dalej !!!wych. Cezary Boroch

* sukcesy tych i innych uczniów klasy VI znajdziecie w art. pt. „Wasze sukcesy” (przyp. Redakcji)

VI

Wiele lat pokątnie ubolewa-łam, że moje pedagogiczne serce cierpieć musiało roz-

liczne rozstania wtedy, kiedy kontakt z nastoletnim uczniem tak naprawdę dopiero się zaczynał. Rozpoczęła się nowa jakość w moim życiu wraz z re-formą szkolnictwa i… choć pełna lę-ków o jakość tej reformy (ale nie o isto-tę) cieszę się na spotkanie we wrześniu siódmoklasistów. Przynajmniej 23 czerwca nie będę mówić, że mi się oczy pocą.

Zmiana, jakakolwiek by nie była, zmusza nas do odnalezienia się w no-wej rzeczywistości. Niełatwe zadanie ma szkoła. Rodzice stawiają pytania w obawie o niewiadomą. Dzieci… No właśnie. Ta żywa materia też wyraża swoje zdanie. Zapytałam ich, co myślą o reformie.Dawid: Dla niektórych może się to po-dobać dlatego, że to powrót do starych czasów. Mnie się to nie podoba, ponie-waż przez to będziemy mieli trudniej idąc do liceum lub technikum. Jest też jeden plus, przez całe 2 lata będziemy najstarszą klasą w podstawówce.Gosia: Trochę boję się zmian. Zastanawiam się jak to będzie. Rok wcześniej niż moi koledzy z gimnazjum będę musiała podjąć decyzję, jaką wy-brać szkołę średnią. Nasz rocznik jako pierwszy rozpoczyna reformę i do koń-ca nie wiem, co mnie czeka.Wiktoria: Słysząc słowo reforma robi mi się niedobrze. Rocznik 2004 jest kró-likiem doświadczalnym. Myślałam, że na koniec szóstych klas będziemy tań-czyć poloneza.Marlena: Moim zdaniem to niezbyt dobry pomysł i to wcale nie ze wzglę-du na nauczycieli, tylko na uczniów. Likwidacja gimnazjum niczego nie po-prawi w życiu naszym ani w zachowa-niu, co jest częstym, zupełnie niepraw-dziwym argumentem.Kalina: Nie podoba mi się, że planowa-ny test ósmoklasisty ma być podobno trudniejszy niż dotychczas. Plusem jest to, że będę miała nowiusieńki podręcz-nik a nie używany. Chciałam pójść do innej klasy i być z innymi osobami…Ola: Czas pokaże czy ta reforma była potrzebna czy nie. Myślałam, że po re-formie nie będziemy musieli uczyć się j. rosyjskiego, tylko będziemy mieli jakiś do wyboru. Nie podoba mi się, że nie-którzy nauczyciele wybiegają w przy-szłość, co będą robić z nami w klasie 8. Spodobało mi się, że szybciej skończy-my szkołę.Weronika: Cały czas czekałam na mo-ment, kiedy ukończę i opuszczę podsta-wówkę, chciałam pójść do gimnazjum,

Czy to sen? aby zobaczyć jak to jest zmienić szkołę i nauczycieli. Myślę że ta nowa reforma szkolnictwa jest niepotrzebna. Martwię się, że ukończę szkołę razem z trzecią klasą gimnazjum, więc trudniej będzie mi dostać się do szkoły wyższej. Nie jestem przekonana, że w tak krótkim czasie zostaną prawidłowo wykonane podręczniki. Michał: Myślę, że to dobry pomysł, bo poczujemy się tak jak nasi rodzice kie-dyś w 7 i 8 klasie. Nie będą nas prze-zywali gimbusami. Jestem pozytywnie nastawiony.Hanna: Uważam, że reforma jest do-bra, oczywiście jest też sporo minusów, np. zamieszanie w szkołach, ale to tyl-ko efekt przejściowy. Za kilka lat będzie lepiej. Tak naprawdę dopiero w szóstej klasie zaczynają się tworzyć wyraź-niejsze przyjaźnie, kontakty. Dopiero w szóstej klasie dzieci zaczynają się otwierać, rozwijać. Można z nimi robić wiele ciekawych rzeczy. Czteroletnie liceum również będzie dobre, bo w koń-cu to cztery, a nie trzy lata nowych zna-

jomości i otwierania się na świat. Zuzanna: Zastanawia mnie, jak na-uczą nas tego nauczyciele, co mieli nas nauczyć w ciągu 3 klas, w ciągu 2 klas. Zastanawia mnie też nasza dal-sza nauka, ponieważ w pewnym sen-sie złączmy się z klasą o rok starszą. Podsumowując, mam dużą niewiedze w związku z reformą szkolnictwa, ale mam nadzieję, że w najbliższym czasie dowiem się czegoś.Mikołaj B: Smuci mnie to, że mam o rok mniej czasu na wybranie kie-runku, którego będę musiał uczyć się w liceum oraz to, iż będę musiał „bić się” z kolegami z gimnazjum o miejsce w szkole średniej, a i to, że ja i moi ko-ledzy i koleżanki są tymi, którzy mają przetestować jak działa reforma nie jest zbyt pocieszające. Plusy są takie, że będę jednym z najstarszych w podsta-wówce, dostanę nowiuteńkie podręcz-niki i nie muszę rozstawać się z moją ukochaną klasą .Wysłuchała: Aneta Wereda PS Damy radę

Page 16: aceBuda Z - spsrokowo.edu.pl€¦ · Kalina Sałyk, Hanna Wereda (drugi etap); Zimowa Olimpiada Języka Angielskiego – Olimpus: Piotr Kukuła VII miejsce. Regionalne Finał Regionalny

1� faceBuda Z o.o.

Przedszkolacy w akcji 2016/2017Jestem sobie przedszkolaczek... takie słowa piosenki zabrzmiały na

pasowaniu 23 przedszkolaków w grudniowe popołudnie. Jest to gromad-ka dzieci radosnych, energicznych i ciekawych poznawania otaczającego świata. Przez cały rok szkolny byliśmy aktywni, widoczni i na apelach zauważalni Mali przedszkolacy mogą pochwalić się braniem udziału w konkursach uroczystościach szkolnych i imprezach to oczywiste, myślę, że mamy zaliczone pozytywnie.

To co nas wyróżnia pośród wszystkich dzieci to udziały w Ogólnopolskich Akcjach, promowanie naszej szkoły i punktu przedszkolnego Stokrotka, np. Ruszaj się z Disney Junior, Jak dbać o ząbki? z Jordanem, otrzymanie materiałów plastycznych od Play Dooh, otrzymywanie certyfikatów z ogól-nopolskich konkursów organizowanych przez czasopismo „Bliżej przed-szkola”, udział w ogólnopolskiej akcji Sprintem do maratonu, Warsztaty kulinarne z profesjonalnymi dietetykami Akademii Zdrowego Przedszkola z Warszawy, wspieranie akcji Cała Polska Czyta Dzieciom i XVI tydzień czytania książek a wraz z nim zapraszanie ważnych osobistości z życia lo-kalnego np. Wójta Gminy Srokowo, panią Dyrektor, przewodniczącą RR.

Wyróżnia nas prowadzenie dni i świąt nietypowych, np. Dzień Jeża, Dzień Dyni, Dzień Pluszowego Misia, Dzień Kota, Dzień Soku, Dzień Dinozaura podczas, których dzieci wspaniale się bawiły. Odwiedzili nas dentystka, leśnik, pielęgniarka. Zorganizowane były zajęcia otwarte dla rodziców pt. Wielkanocne obyczaje i zapraszaliśmy dzieci szkolne na wspólne czytanie bajek kamishibai (japońska sztuka czytania) jest to nowość w naszej szkole, choć mało rozpowszechniona, ale to jest dodatkowe zadanie na przyszły rok szkolny.

Przedszkolaki miały urozmaicony czas poprzez udział w zajęciach dodat-kowych rytmice, zaj. sportowych i j. angielskim. Nie było czasu się nudzić, czasami brakowało oddechu, ponieważ szykowały się wycieczki klasowe do salonu zabaw, do Mikołaja Świętego, do kina i teatru małego.

Myślę, że miniony czas upłynął nam miło i z wieloma sukcesami.Rośnijcie zdrowo dzieciaczki kochane.

Bądźcie dumą dla swoich rodziców i wychowawców.wychowawczyni 3- i 4-latków Anna Małecka

P

Wydatki na dziatki

Nad sensownością takich, a nie innych decyzji finansowych można dyskutować dowolnie długo. Niektórzy stoją na stanowisku, że RR powinna tak gospodarować pieniędzmi, żeby rozpoczynać kolejny rok szkolny z jak największą sumą. Szczerze mówiąc, uważam to za nieporozumienie, ponie-waż – o ile oczywiście warto mieć parę groszy w chwili rozpoczęcia nowego roku szkolnego na nieprzewidziane

wydatki – nie wolno zapominać, że każda zbiórka dotyczy bieżącego roku i wydatki, powinny być pokrywane w miarę zawartości portfela. Ponieważ nie sposób ich wszystkich przewidzieć (ok. 30%) – warto mieć mały zapas. Działalność członków rady nie powin-na się jednak sprowadzać do oszczę-dzania, lecz do rozsądnego dyspono-wania pieniędzmi im powierzonymi, również do sięgania po oszczędności wtedy, gdy są (oczywiście także w gra-nicach rozsądku), Sprowadza się to do działania tu i teraz: mamy pieniądze-

finansujemy, nie mamy-nie finansuje-my. Jeśli RR działa tak, żeby zaoszczę-dzić, prędzej czy później dojdzie do sytuacji, gdy pieniądze wpłacone przez roczniki, które odeszły (i na których oszczędzano) finansują tych, którzy przyszli. Sama do niedawna wierzyłam, że nie ma w tym nic złego, ale spotka-łam się z zarzutem, że „RR od wielu lat nie kończyła roku z tak niskim stanem konta” i wtedy odkryłam że… w tym też nie ma nic złego! No cóż, rok roko-wi nierówny. Zmienia się liczba dzieci, a nauczyciele i rodzice – w mojej opi-

nii: mają coraz więcej świetnych pomysłów, które wymagają wspar-cia. Pragnę zapewnić, że nikt nie szasta pie-niędzmi, każdy wy-datek organizatora tej czy innej imprezy jest uważnie przeanali-zowany i rozliczony. Najważniejsze zaś, że stan konta jest taki, że i tak nie ogranicza

pewnej elastyczności RR w przyszłym roku.

Tegoroczny preliminarz wydatków przewidywał, że rozdysponowanych zostanie ok. 4000 zł. W miarę upły-wu czasu okazywało się, że niektóre wydatki wymagają pewnej korekty (na „+” albo „-„), a inne nie zostały poniesione, za to w ich miejsce we-szły nowe. W efekcie wydano o około 700 zł więcej, ale nieplanowany przy-chód (sponsorzy i zysk z kawiaren-ki) był wyższy niż ten wydatek: 832 zł. Owszem, zasoby RR – wieloletnie pokłady zwietrzałego złota – trochę topnieją, ale z przyczyn wyżej wymie-nionych uważam, że tak jest zdrowiej. Zamieszczony wykres obrazuje „roz-rzutność” (jednych) i zamiłowanie do oszczędzania (drugich).

Osobiście uważam, że im bardziej potencjalni organizatorzy szkolnych imprez i konkursów mogą liczyć na wsparcie pieniężne tym chętniej po-dejmują wyzwania, bo odwiecznym problemem jest nie tyle niechęć do pracy ile brak pieniędzy na wszyst-ko. Wiem, że każdy nauczyciel szuka sponsorów gdzie się da, RR nie jest je-dynym, a często nawet nie pierwszym wyborem. Faktem jest, że w tym roku nie odmówiliśmy wsparcia nikomu, co oczywiście nie gwarantuje, że tak będzie zawsze. W każdym razie nie zapominajmy, że pieniądze pochodzą od nas i w ten czy inny sposób trafiają do każdego dziecka.

Analiza wydatków Rady Rodziców SP w Srokowie: wykres obrazuje % wykorzystania posiadanych i pozyskanych środków w poszczególnych latach na przestrzeni 11 lat.

Kontynuacja ze strony 1

Dokończenie na następnej stronie →

Page 17: aceBuda Z - spsrokowo.edu.pl€¦ · Kalina Sałyk, Hanna Wereda (drugi etap); Zimowa Olimpiada Języka Angielskiego – Olimpus: Piotr Kukuła VII miejsce. Regionalne Finał Regionalny

faceBuda Z o.o. 1�

Wyjątkowa dwudziestkaMamy za sobą rok obfitujący w sukcesy w nauce, sporcie i wsze-

lakich konkursach, nawet międzynarodowych. Połowa z nas otrzyma na zakończenie roku szkolnego świadectwo z czerwonym paskiem; średni wynik klasy w nauce wyniósł: 4.63.

Lubimy przebywać w szkole, ale jeszcze chętniej wyjeżdżamy na wyciecz-ki, które sprawiają nam wiele frajdy. W maju wszyscy byliśmy na dwudnio-wej super-wycieczce w Warszawie, z której nie chciało nam się wracać do domu.

Goszcząc swoich rówieśników z Mogielnicy, wybraliśmy się do lasu na zajęcia dydaktyczne połączone z ogniskiem i zabawami integracyjny-mi. Odwiedziliśmy gospodarstwo naszego fantastycznego kolegi Kacpra Tokarza, gdzie zostaliśmy bardzo miło przyjęci przez całą jego rodzinę. Pokonaliśmy również swój strach i obawy w parku linowym. Adrenaliny nie brakowało. Potrafimy dać z siebie wiele: zaśpiewać, wyrecytować, za-tańczyć… by zadziwić, zachwycić.

Mamy wiele talentów, więc postaramy się, by nie zostały zmarnowane. Staramy się być coraz grzeczniejsi, choć nie zawsze nam to wychodzi. Co najważniejsze, poczucie humoru prawie nigdy nas nie opuszcza. Życzymy wszystkim słonecznych, pełnych przygód, szczęśliwych wakacji.

Uczniowie klasy czwartej wraz z wychowawczynią Danutą Mudryk

IV„Szuwarki”

Pięciolatki, to fajna gromada, razem z panią bawią się od rana. Rok szkolny 2016/2017 w naszej grupie upłynął bardzo szybko i intensywnie. Przedszkolaki brały udział nie tylko w zajęciach dydaktycznych na miej-scu, ale przede wszystkim jeździły na wycieczki, wychodziły na spacery, uczestniczyły w różnych uroczystościach szkolnych. Swoją obecność na uroczystościach zaznaczały piosenką lub tańcem. Mimo że jesteśmy jesz-cze mali, to mamy swoje sukcesy*. Wspólnie wykonaliśmy pracę na ogól-nopolski konkurs organizowany przez firmę Moje Bambino: „Zwiastuny Wiosny wokół nas”. Wspólnie z rodzicami stworzyliśmy przepiękną palmę wielkanocną, którą zanieśliśmy do Kościoła parafialnego na konkurs.

Przyłączyliśmy się do ogólnopolskich akcji propagujących ruch wśród przedszkolaków „Sprintem do maratonu” oraz zachęcających do korzy-stania z książek „Książka (dla) Przedszkolaka”. Podjęliśmy współpracę z Akademią Zdrowego Przedszkolaka z Warszawy. Aby zachęcać dzieci do zdrowego odżywiania zaprosiliśmy przedstawicieli tejże placówki na war-sztaty kulinarne pod hasłem „Zdrowe słodycze”. Gościliśmy w naszej gru-pie również czworonożnych przyjaciół, które razem ze swoją panią uczyły dzieci, jak należy dbać o zwierzęta.

Najważniejszym wydarzeniem było „Pasowanie na Starszaka” oraz „Konkurs na nazwę grup”. Spośród zgłoszeń wybraliśmy bardzo oryginal-ną nazwę „Szuwarki”, która mam nadzieję będzie przypisana każdej grupie 5–latków.

Dziękuję dzieciom za uśmiech i wspólne zabawy, a rodzicom za wyrozu-miałość i miłe słowa.

wych. Dorota Oryńczak* sukcesy uczniów tej klasy znajdziecie w art. pt. „Wasze sukcesy” (przyp. Redakcji)

5-latki

Tegoroczne andrzejki rozpo-częły się przedstawieniem pt. ,,Andrzejki, andrzejki, cóż to

takiego?” przygotowanego przez ucz-niów klasy IV i VI.

Dzień 24 listopada był magicznym dniem. Uczniowie i wychowawcy od-powiedzialni za wystrój klas, przygo-towanie ,,Salonów wróżb” i pląsów, spisali się wzorowo. Uczestnicy zaba-wy byli ciekawie poprzebierani, a to przede wszystkim zasługa ich rodzi-ców. Z dużą pomocą w organizacji imprezy przyszli pracownicy Domu Kultury w Srokowie, a dzięki wparciu finansowemu Rady Rodziców zostały zakupione nagrody za udział w zaba-wach i konkursach. Mamy nadzieję, że impreza była udana. Dzieci wytań-czyły się, a co w głowie zostanie o tra-dycjach andrzejkowych, to może usły-szymy w komentarzach na korytarzu szkolnym.Wszystkim spełnienia wróżb życzymy a za rok może się znowu zobaczymy. Dziękujemy za przybycie.

Organizatorzy: D. Mudryk, A. Małecka, H. Kukuła

Andrzejki 2016

Rodzina z obrazka

Wisi w pokoju obraz duży a na nim cała nasza rodzina.Od prawej strony mama, tata, brat, siostry.

Każdy ma szczęśliwą minę. Tylko Robak nie. Bo od blasku aparatu cała się rozpłakała.

Więc fotograf jako tło dał łezki.Kto spojrzał już na obrazek to się śmiał.

Jagoda Ścioch, kl. V

Wydatki na dziatki

Szkoła nie zginie, jeśli nagle prze-staniemy wpłacać darowiznę, (bo tak to należy nazywać) na RR – ale myślę, że stanie się smutniejsza… Można dyskutować nawet nad tym, czy każda rodzina związana ze szkołą powinna otrzymać gazetkę, która jest prezentacją i podsumowaniem cało-rocznej pracy: uczniów, nauczycieli i rodziców, a która też wymagała jakichś nakładów finansowych. Kuriozalnym argumentem „przeciw” jest: „Przecież ludzie nie czytają”, drugi na podium to: „Wolę czytać na stronie internetowej”. Nawet nie chce mi się z tym dyskuto-wać. Drogi Czytelniku: jeśli trzymasz w garści prawdziwy papier i w dodat-ku dobrnąłeś aż tutaj - już znam Twoje zdanie na temat czytania. I czytania gazet. I tej gazety też (BB)

Kontynuacja z poprzedniej strony

Page 18: aceBuda Z - spsrokowo.edu.pl€¦ · Kalina Sałyk, Hanna Wereda (drugi etap); Zimowa Olimpiada Języka Angielskiego – Olimpus: Piotr Kukuła VII miejsce. Regionalne Finał Regionalny

1� faceBuda Z o.o.

Legenda o wędrującym dzwonie z KosakowaMikołaj Budrewicz, kl. VI

Kosakowo to wieś, która należy do gminy Srokowo, znajdującej się w powie-cie kętrzyńskim, tak więc pod względem historycznym stanowi część Mazur. Od północy sąsiaduje z obwodem kalinin-gradzkim. Została założona na prawie chełmińskim w 1387 roku, wtedy nosiła nazwę Marienthal. Była to pierwsza tego typu osada w okręgu barciańskim. Miała wówczas wielkość 50 włók, czyli ok. 900 hektarów.

Na przestrzeni dziejów jej mieszkańcy musieli naprawdę wiele znieść - między innymi dżumę, huragany znad Wielkich Jezior Mazurskich i najazdy obcych wojsk. Właśnie dlatego postanowili wy-budować drewniany kościół, w którym mogli modlić się o urodzaj, bezpieczeń-stwo i dobrobyt. W 1519 roku zawieszono w nim dzwon wykonany rok wcześniej przez Henricha von Swichel – ludwisarza, który przyjechał na te ziemie z Dolnej Saksonii, by odlewać dzwony i armaty dla księcia Albrechta Hohenzollerna w la-tach 1514-1523. Uczył się swojego fachu w Holandii, a dzwon w Kosakowie jest jedynym, który ocalał spośród wszyst-kich przez niego wykonanych (pozostałe na przestrzeni dziejów zostały przeto-pione na armaty, a było ich około dwu-stu). Widnieje na nim napis: „Henrich von Swichel gos mich + Sancta Maria heis ich”, czyli: „Odlał mnie Henrich von Swichel + nazywam się Święta Maria”. Stąd zapewne wzięło się przekonanie mieszkańców, że od tej chwili znaleźli się pod szczególną opieką. W każdym razie przez wiele lat zwoływał mieszkańców wioski i okolic na nabożeństwa, a w razie niebezpieczeństwa bił na alarm.

Niestety, w czasie wojen polsko-szwedzkich (potop) w XVII w. ziemie te (wówczas Prusy) najechane zostały przez tatarskie czambuły będące w służ-bie Rzeczpospolitej pod wodzą hetmana Gosiewskiego. Wtedy właśnie spalono całą wieś, w tym kościółek i zabrano część mieszkańców w jasyr. Stało się to w roku 1657. Z pożaru ocalała jedynie granitowa chrzcielnica i dzwon, który tego dnia nie wydobył z siebie głosu – jak przypuszcza-no – za sprawą samego diabła. Oto legenda, która wyjaśnia jak doszło do wydarzeń, które miały miejsce zaraz potem:

Ponieważ w tym czasie kończono bu-dowę wieży przy kościele w Srokowie, (które wtedy nosiło nazwę Drengfurth), ktoś wpadł na pomysł, że można w niej zawiesić dzwon ze spalonego kościółka. Nikt nie słuchał ocalałych z pożogi miesz-kańców Kosakowa, którzy przekonywali, że ocalał nie bez powodu i że musi służyć tym, którym został ofiarowany. Podczas, gdy kończono prace związane z murowaniem wieży w Srokowie, przed mężczyznami, którzy przyszli po dzwon

do Kosakowa stanęła kobieta w białej sukni z gołębicą w dłoniach i poprosiła:- Zostawcie go tu: w miejscu, które zosta-ło mu przeznaczone!Przestraszyli się nieco, ale nie usłyszeli jej słów, bo zerwał się porywisty wiatr. Czym prędzej zapakowali więc dzwon na wóz i ruszyli przed siebie. Gdy przekra-czali granice wsi, ta sama kobieta po raz kolejny zagrodziła im drogę mówiąc ze smutkiem:- Słuchacie podszeptów diabła. Sprowadzicie na siebie nieszczęście! Jednak i tym razem jej nie usłyszeli, bo rozległy się grzmoty, a na ziemię spadł gwałtowny grad. Pomyśleli, że to właśnie tajemnicza kobieta jest przyczyną pogo-dowych anomalii, ominęli ją więc szero-kim łukiem i przyspieszyli kroku.Jeszcze tego samego dnia dzwon zawisł w wyznaczonym miejscu, ale zdarzył się też nieszczęśliwy wypadek: z rusztowania spadł i zginął na miejscu jeden z robotni-ków. Następnego dnia rano okazało się, że dzwon zniknął. Niebawem nadeszły wieści z Kosakowa, że zguba wróciła na miejsce skąd ją zabrano. Mistrz, który sprawował nadzór nad budową wieży w Srokowie, kazał robotnikowi udać się po dzwon, ten jednak odmówił wykona-nia polecenia. Przysięgał, że śniła mu się w nocy kobieta w bieli, która ostrzegała, że diabeł zrobi wszystko, aby ludzie prze-klęli dzwon i już nigdy nie chcieli słyszeć jego śpiewu. Mistrz zdecydował, że sam pojedzie po dzwon i osobiście zawiesi go na wieży. Zrobił jak postanowił, ale pod-czas wieszania załamała się konstrukcja wieży, mistrz zginął w gruzach, a dzwon – zwany odtąd „przeklętym” – w tajem-niczych okolicznościach znów pojawił się w Kosakowie na zgliszczach spalonego kościółka.Nikt już nie odważył się go stamtąd za-brać. Kronika parafialna podaje, że wie-żę przy kościele w Srokowie naprawiono w pośpiechu. Świadczy o tym fakt, że - choć kościół postawiono w stylu goty-ckim - to dach wieży wybudowano nie strzelisty, a niski, charakterystyczny ra-czej dla krzyżackich budowli obronnych.

Tymczasem mieszkańcy Kosakowa, którzy nie mieli sił ani środków na od-budowę swojego kościoła, postanowi-li wznieść tylko skromną drewnianą dzwonnicę, aby zakończyć pasmo nie-szczęść związanych z ich dzwonem. Jednak diabeł nie dawał za wygraną: wciąż próbował zrobić wszystko, aby nikt już nie usłyszał jego dźwięku w okolicy. Podczas wznoszenia budowli zaginęły gdzieś wszystkie przygotowane na ten cel gwoździe, ale wtedy znów ukazała się mieszkańcom tajemnicza niewiasta i wy-puszczając gołębicę z rąk powiedziała: - Kto chce wznieść budowlę ku nie-bu, niech diabła się nie boi, a rozwinie skrzydła i uwierzy w siłę swych dłoni i rozumu.Znalazł się majster, który podjął się zada-nia i rzeczywiście - konstrukcja dzwonni-cy została wykonana bez użycia gwoździ!

Ten fakt bardzo rozsierdził diabła, któ-ry zesłał plagę mszycy, pijawek i chrząsz-czy. Budowniczowie, którzy musieli już tylko ułożyć dachówki, wciąż oganiali się od robactwa, nie mogli też nawet zbliżyć się do pobliskiego jeziorka, gdzie zwy-kle szukali ochłody i wytchnienia. Kiedy wreszcie zaczęli modlić się o pomoc, po raz kolejny ukazała im się kobieta w bia-łej sukni – nikt już nie wątpił, że była to Święta Maria we własnej osobie – skinęła lekko dłonią i wokół budowli zaczęły krą-żyć czarne, żółtodziobe kosy, które w mig opanowały sytuację, po czym przysiadły na okolicznych drzewach i odtąd umilały robotnikom pracę swoim doprawdy nie-zwykłym śpiewem. Gdy wkrótce zaczę-ło nagle wysychać jeziorko, mieszkańcy wiedzieli już, że i na to znajdzie się rada, bo ich wieś jest objęta niezwykłą pieczą. Niebawem w pobliżu zamieszkały bobry, które postawiły tamę i akwen od nowa wypełnił się wodą i rybami. Kiedy dzwon wreszcie został zawieszony w dzwonnicy, diabeł przeniósł się w okolice Srokowa, gdzie zamieszkał w miejscu do dziś zwa-nym Diablą Górą, a pracowici i bogoboj-ni mieszkańcy Kosakowa nigdy więcej nie zaznali nieszczęścia.

Dzwon z Kosakowa do dziś wisi na swoim miejscu, a przy dzwonnicy stoi granitowa chrzcielnica. Obecni miesz-kańcy, choć to ludzie światli i nowocześni, gdzieś w głębi duszy wierzą, że dzwon ma szczególną moc: chroni przed wszelkimi nieszczęściami i jest strzeżony zaklęciem; dlatego uprzedzają, że sprowadza pecha na każdego, kto chciałby go stąd zabrać.

Choć od opisanych wydarzeń minęło kilkaset lat, w kosakowskim stawie wciąż łowi się sumy, szczupaki i okonie, nato-miast miejsca, w którym znalazł schronie-nie dzwon strzeże dziki gołąb - synogar-lica, która jest symbolem pokoju, stałości i odrodzenia i która co roku wydaje na świat kilka piskląt. Drewnianą dzwon-nicę regularnie odwiedza też dzięcioł – symbol szczęścia i wytrwałości - który nie dopuszcza, aby korniki zagroziły jej oryginalnej konstrukcji. Zawsze otula ją wiecznie zielony bluszcz – nieustępliwy, cierpliwy i wierny – obojętny na surowy i zarazem kapryśny mazurski klimat.

Niestety, niedawno okazało się, że dzwon nie wyda już z siebie czystego, melodyjnego dźwięku, ponieważ na jego płaszczu - nie wiedzieć kiedy - pojawi-ło się pęknięcie. Może mają w tym swój udział nietoperze, które czają się pod wy-sokim belkowym stropem, a ich bezsze-lestny lot o zmroku przypomina miesz-kańcom, że licho nie śpi?

Jakby ku pokrzepieniu serc, na lilijce zwieńczającej metalową iglicę na szczycie dachu, często przysiada niewielki oliwko-wozielony ptaszek i donośnym śpiewem zakłóca sen nietoperzom. Czy jest dzie-łem przypadku, że ów ptaszek to akurat dzwoniec?

Page 19: aceBuda Z - spsrokowo.edu.pl€¦ · Kalina Sałyk, Hanna Wereda (drugi etap); Zimowa Olimpiada Języka Angielskiego – Olimpus: Piotr Kukuła VII miejsce. Regionalne Finał Regionalny

faceBuda Z o.o. 1�

Czytelnictwo SP w Srokowie 2016/2017

Maria Gackiewicz

KlasaIlość

uczniów w klasie

Ilość wypo-życzonych

książek

Średnia na 1 ucz-

nia

Miejsce klasy

w szkoleNajlepsi czytelnicy

II A 16 521 32,7 II 1. Kuzioła Zofia -832. Kiełbasa Michalina-593. Mrówka Julia-56

II B 14 474 33,9 I 1. Ciołek Aleksandra-1072. Golsznow Nikola-683. Gzyl Natalia-56

III A 19 155 8,2 IV 1. Iwanicka Kinga-19 Radawiec Hubert-192. Sałyk Barbara-143. Hatalak Weronika-10

III B 10 85 8,5 III 1. Burszka Kacper-282. Dudek Konrad-25

IV 21 139 7 V 1. Kukuła Piotr-402. Szmyglewska Klaudia-253. Pietrasik Agnieszka-19

V 17 78 4,6 VI 1. Trusz Marzena-162. Fostacz Oliwia-9

VI 23 104 4,5 VII 1. Sałyk Kalina-232. Kowalczyk Małgorzata-17

Razem 120 1556 ok. 13

Kl. I-III1. Ciołek Aleksandra-1072. Kuzioła Zofia-833. Golsznow Nikola-68Kl. IV-VI1. Kukuła Piotr-402. Pietrasik Agnieszka-253. Sałyk Kalina-23

W roku szkolnym 2016/17 uczniowie przeczytali śred-nio ok. 13 książek, tj. o 6

książek więcej niż w poprzednim roku (120 ucz. przeczytało 1556 książek). Po 3 najlepszych czytelników z kl. II-III i IV-VI zostało nagrodzonych. Stan księgozbioru nie zwiększył się, lecz zmniejszył, gdyż przeprowadzono skontrum, spisano książki zniszczone i zdezaktualizowane. Biblioteka zaj-mowała się też dystrybucją podręcz-ników dla kl. I, II, III, IV, V oraz gim-nazjum. W ciągu roku przeprowadzono lekcje biblioteczne, gazetki ścienne, kiermasz książek, konkursy (m.in. Przyjaciel Biblioteki, Międzyszkolny Konkurs Czytelniczy kl.III „W krainie baśni H. Ch. Andersena”, itp.). Wzmocniono współpracę między bi-blioteką gminną i Filią w Solance. Od 5 do 9 czerwca odbył się Ogólnopolski Tydzień Czytania dzie-ciom, gdzie uczniowie klas pierw-szych gimnazjum czytali książki kla-som młodszym SP Srokowo.

Od Redakcji: Gratulacje dla Małych Czytelników! Nie zapominajmy jed-nak, że powyższe zestawienie dotyczy tylko książek wypożyczonych w bi-bliotece szkolnej – jest to więc „ran-king wypożyczeń w szkolnej bibliote-ce”, który nie do końca odzwierciedla poziom czytelnictwa. Wśród uczniów są bowiem bardzo aktywni czytelnicy, którzy kupują książki i lubią dostawać je w prezencie (tworząc własne zbio-ry) oraz korzystają z innych biblio-tek: choćby w Srokowie, Węgorzewie i Kętrzynie. Mamy nadzieję, że ucz-niowie starszych klas nie czytają mniej, lecz przeczytali wszystko co było w szkolnej bibliotece i… wyru-szyli na łowy (BB)

Kontynuacja ze strony 1Oprócz wskazanych przez polonistę

lektur uczniowie w tym roku dobro-wolnie przeczytali 5 książek w 5 miesię-cy (z czego ostatnie 3 w czerwcu). Stało się to możliwe dzięki pomysłowi pani Michaliny Lis, która w ramach upo-wszechniania czytelnictwa i bibliotek zaproponowała konkurs czytelniczy pt. Mistrz czytania i wysłuchała pod-powiedzi czy raczej wizji piszącej ten tekst. Tym sposobem dzieci na wieść o czekających na finalistów nagro-dach - wartościowych bonach do sieci księgarń Empik, zakupiła bądź wypo-życzyła książki i przystąpiła do rywa-lizacji. Konkurs był pięcioetapowy: 1. test z wiedzy ogólnej w marcu pisało 77 uczniów - najlepszy okazał się Piotr Kukuła, 2. test z lektury „Biblioteka pana Lemoncella” Chrisa Grabensteina w kwietniu pisało 18 uczniów - naj-lepsi to Zuzanna Gehfeld i Jakub Adakimowicz, 3. test z lektury „Czarny młyn” Marcina Szczygielskiego w maju pisało 17 uczniów - najlepiej uczyniły to Małgorzata Kowalczyk i Weronika Osiak, 4. test z lektury „Jak zakochałem Kaśkę Kwiatek” Marcina Beręsewicza w czerwcu pisało 16 osób

- najlepiej znały treść: Oliwia Fostacz, Małgorzata Kowalczyk i Kalina Sałyk. Po tym etapie na podstawie sumy punktów wyłoniono finalistów. Wielka Szóstka to:Zuzanna Gehfeld, Kalina Sałyk, Hanna Wereda, Małgorzata Kowalczyk, Piotr Kukuła, Jakub Adakimowicz.

Decydująca rozgrywka, a zarazem emocjonujące dla publiczności wi-dowisko miało miejsce 21.06. w sali kinowej Gminnego Ośrodka Kultury. Efektowne konkurencje, zróżnico-wane treściowo zadania pozwoliły na wyłonienie mistrza mistrzów. Tytuł ten zdobyła Kalina, której gratulu-jemy oczytania, refleksji i szczęścia. Depcząc po piętach, mistrzowskie tro-fea otrzymali: Hanna, Zuzanna, Piotr, Małgorzata, Jakub. Wszyscy finaliści otrzymali nagrody pieniężne o zróż-nicowanej wartości - od 400 zł, przez 300 i 200 zł do 50 zł wyróżnień. Niech to pobudzające wyobraźnię dzieło trwa nadal - za rok, za dwa… by pisać o czytających dzieciach, ich rodzicach i o wyjątkowej zabawie, która może trwać kilka miesięcy.

I kto mówi, że szkoła jest nudna, a biblioteki to przeżytek?

Mistrz czytania jest jeden

Aneta Wereda

Page 20: aceBuda Z - spsrokowo.edu.pl€¦ · Kalina Sałyk, Hanna Wereda (drugi etap); Zimowa Olimpiada Języka Angielskiego – Olimpus: Piotr Kukuła VII miejsce. Regionalne Finał Regionalny

�0 faceBuda Z o.o.

Klasa II b wśród przyjaciół kręci się W mojej klasie II b

każdy chętnie uczy się.Szkoło, szkoło, nasza szkoło

tu się spędza czas wesoło.Każdy w szkole dobrze wie,

że jest klasa II bKlasa II b liczy 14 osób – 6 dziewczynek i 8 chłopców.Uczniowie są mili, zabawni, weseli i koleżeńscy, chętnie sobie pomagają.Klasa niekiedy rozbrykana, ale na lekcjach pracowita i zdyscy-plinowana.Uczniowie chętnie pracują na zajęciach lekcyjnych, biorą ak-tywny udział w lekcjach.Bardzo chętnie uczestniczymy we wszystkich wydarzeniach szkolnych, konkursach, przedstawieniach i wycieczkach.

Mamy już swoje sukcesy *, m.in.:Mikołaj Kuśmierczuk – I miejsce w konkursie wiedzy o muzy-ce, udział w Konkursie Recytatorskim w Budrach;Wiktoria Skiberys - dyplom za udział w ogólnopolskiej olim-piadzie „Olimpusek” z jęz. angielskiego,Supiński Przemysław – dyplom za udział w ogólnopolskiej olimpiadzie „Olimpusek” z jęz. angielskiego,Szabla Karolina – II miejsce w Dziecięcym Przeglądzie Wokalnym

Integrujemy się z naszymi kolegami z klasy I i II a. Spędziliśmy razem cudowne chwile podczas ostatniej wycieczki do Olsztyna.

Wychowawca Anna Boroch

*inne sukcesy uczniów tej klasy znajdziecie w art. pt. „Wasze sukcesy” (przyp. Redakcji)

IIb

SKO półsłówkiemSzkolna Kasa Oszczędności to tak naprawdę konta indywidu-

alne uczniów przy banku PKO BP.Swoje uczelniane konta do oszczędzania mogą mieć uczniowie

w wieku od 6 do 13 lat po uzupełnieniu odpowiednich dokumentów. W naszej szkole skorzystało z tej możliwości 84 uczniów, w tym 17 z filii w Solance. Wysokość oszczędności indywidualnych mieści się w przedziale 0 - 4890 zł, a stan wszystkich oszczędności na 9 czerw-ca wynosił 48614,26 zł.

Grupą, która „przysparza” mi najwięcej pracy, jest klasa IIa wraz z wychowawczynią Agnieszką Pelc.

Gratuluję wytrwałości i systematyczności. Aneta Wereda (opiekun SKO)

Klasowa paczkaKlasa piąta jest wspaniała

My się Pani nie boimyZa to bardzo ją lubimy

Oliwia z Pauliną to dwie przyjaciółkiNa lekcjach robią rysunkiOla na zębach aparat ma

Ale i tak z Oliwią wielki ubaw maWiktoria jest malutka, chudziutka

Ale i tak słodziutkaAsia najdłuższe włosy ma

Na konkursach czasem jakieś miejsce maMarek i Kuba na lekcjach dokazują

Ale i tak wszyscy ich lubiąZuza na włosach zawsze opaskę ma

Zwykle w dzienniku nieobecność maKarol zamiast przyłożyć się do nauki

Na marginesach robi rysunkiMichał kuzynkę w klasie ma

A na angielskim same szóstki dostajeGabrysia z Marzeną wszystkiego dopilnująNajgorsze jest to, że czasem nam dokazują

Zuza mnóstwo przyjaciół ma Jagoda na wuef-ie chłopaków kosi

Ale i tak ich humorki znosi Paweł i Kasia okulary noszą Chociaż czasem się kłócimy

Nigdy ze sobą się nie nudzimy Oliwia Fostacz, Oliwia Milewska

(wych. Katarzyna Sałyk)

V

Zajęcia dodatkowe poza szkołą:✓ Ukraiński Zespół Tańca Ludowego „Czeremosz” - Węgorzewo;✓ Sportowe - KKS Kętrzyn, pływanie - Kętrzyn;✓ Sztuki walki – aikido, taekwondo - Kętrzyn;✓ Muzyczne – Yamaha, Szkoła Muzyczna - Kętrzyn;✓ Tańce – balet, break-dance, hip-hop - Kętrzyn;✓ Uniwersytet Dzieci - Olsztyn;✓ Zajęcia plastyczne i wokalno-instrumentalne, Klub Dekodera - GOK w Srokowie;✓ Biblioteki – Kętrzyn, Węgorzewo, Srokowo;✓ Zajęcia dodatkowe z jęz. angielskiego.

Page 21: aceBuda Z - spsrokowo.edu.pl€¦ · Kalina Sałyk, Hanna Wereda (drugi etap); Zimowa Olimpiada Języka Angielskiego – Olimpus: Piotr Kukuła VII miejsce. Regionalne Finał Regionalny

faceBuda Z o.o. �1

WOŚP

Podczas tegorocznej Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, nie

bacząc na niedzielne godziny popołu-dniowe i dzielące (większość osób) ki-lometry, a kierując się dobrocią serca i chęcią wsparcia tak wspaniałej ini-cjatywy uczniowie klasy IIIa oraz VI, na czele z Anetą Milewską oraz Anetą i Andrzejem Weredami wystąpili na deskach sceny srokowskiego Domu Kultury.Kto był, ten widział jak można zagrać kolędy na bum bum rurkach i plasti-kowych kubeczkach. Ci, którzy nie dowierzali sami spróbowali swoich sił i przekonali się, że grać mogą wszyscy i na wszystkim.Jesteśmy dumni, że mogliśmy przy-czynić się do pobicia rekordu zebra-nych pieniędzy w naszej gminie!

Aneta Milewska

Legenda o parze z KrutyniKalina Sałyk kl. VI

Krutynia to wieś położona w woje-wództwie warmińsko-mazurskim, w po-wiecie mrągowskim i w gminie Piecki. We wsi znajduje się siedziba jedynego na mazurach parku krajobrazowego, czyli Mazurskiego Parku Krajobrazowego. Na terenie parku znajduje się sześć tras ro-werowych, jedenaście rezerwatów przy-rody, dwadzieścia dwa pomniki przyrody np. „Dąb Krutyński”, „Dąb nad Mukrem”, czy „Królewska sosna”. Do popularnych roślin należy obuwik pospolity, a do zwie-rząt bocian biały, który stał się symbolem parku. Ta legenda zostanie poświęcona pomnikowi przyrody. Jakiemu? Zaraz się dowiecie.

Pewnego dnia, gdy chodziłam po Mazurskim Parku Krajobrazowym w pięknej i malowniczej Krutyni zauwa-żyłam dziwny pomnik przyrody. Czemu dziwny? Ponieważ jeszcze nigdy nie wi-działam drzew, które tak bardzo przypo-minały mi ludzi. Postanowiłam sprawdzić nazwę tego pomnika w przewodniku. Okazało się, że ten pomnik nosi nazwę „Zakochana Para”. Spacerując po parku zauważyłam jakiegoś starszego pana, któ-ry uważnie przyglądał się jakiejś roślinie, chyba była to dosyć popularna na terenie parku rosiczka okrągłolistna. Podeszłam trochę bliżej i spytałam się o ten pomnik przyrody, który wcześniej widziałam. Pan powiedział mi, że pomnik ten tworzą dąb szypułkowy oraz sosna zwyczajna. Spytał mnie się również, czy może opowiedzieć mi legendę związaną z tym oto pomni-kiem przyrody. Oczywiście się zgodziłam.

„Dawno temu w Krutyni, a dokład-nie w obecnej siedzibie Mazurskiego Parku Krajobrazowego mieszkała piękna Barbara. Była ona tak piękna, że wszyscy kawalerowie ze wsi chcieli, aby została

ich żoną. Dziewczyna kochała zwierzęta, a dokładnie dzikie zwierzęta. Oswoiła na-wet dwie sarny, które codziennie do niej przychodziły i razem z Basią się bawiły. Basia plotła im wianki z pięknych polnych kwiatów oraz karmiła je, a czasami nawet pozwoliła im spać u siebie na podwórku.Pewnego dnia do wsi przyjechał królewicz, który bardzo pragnął w końcu się ożenić. Marzył o przepięknej i bogatej tak jak on żonie. Wieść o królewiczu poszukującym żony rozniosła się bardzo szybko na całą wieś. Wszystkie panny prócz Barbary w mgnieniu oka przybiegły i ustawiły się wokół młodzieńca. Barbara też usłyszała o młodzieńcu, ale jej żadni kawalerowi nie byli w głowie. Jednak postanowiła wyjść. Nie dlatego, aby zobaczyć tego kawalera, a może i po to.

Gdy dziewczyna wyszła na główny plac była zdziwiona, bo choć nigdy nie chciała wyjść za mąż, teraz poczuła się jakby się zakochała. Postanowiła szybko wrócić do domu, ponieważ bardzo bała się, że króle-wicz ją zobaczy,

Na placu roiło się od kobiet. Było ich tak dużo, że niektóre stały na końcu wsi. Książę jednak nie był zachwycony. Żadna z tych dziewcząt mu się nie podobała. Poprosił on więc swojego sługę, aby po-wiedział tym pannom, że mogą pójść do domów, a on sam poszedł rozejrzeć się po pięknej wsi. Po paru minutach ujrzał pięk-ny domek, był to oczywiście dom Barbary. Postanowił zapukać.

Po chwili zza drzwi ukazała się Barbara. Królewicza olśniło. Był on zachwyco-ny. Jeszcze bardziej zachwycił się, gdy Barbara zaprosiła go do domu. Basia była nieśmiała, nie chciała, aby gość siedział u niej długo, ponieważ miała ona jeszcze dużo rzeczy do zrobienia. Musiała poje-chać nad jezioro Niegocin, aby oczy-ścić swoją łódkę, musiała złowić kilka okoni na obiad i chciała jeszcze pozrywać trochę kwiatów.

Jak na złość młodzieniec poprosił Basię o miejsce do spania, ponieważ chciał przenocować. Dziewczyna była trochę zła, ale przecież nie mogła odmówić dla kogoś takiego. Potem królewicz poprosił jeszcze o herbatę i coś do jedzenia.

Następnego dnia już cała wieś wiedziała, że to Basia jest wybranką księcia. Wszystkie panny były wściekłe, a najbardziej zła była Kalina, a dokładnie czarodziejka Kalina. Była ona tak zła, że rozwaliła swój dom, a swoją siostrę zamieniła w krzew.

Chwilę potem postanowiła pójść do domu Barbary, aby odebrać jej księcia. Jednak dom Basi był pusty, ponieważ wyszła ona wraz z królewiczem do lasu na spacer. Gdy Kalina się o tym dowiedziała zrobiła się jeszcze bardziej wściekła. Nie wiedziała co ma robić. Postanowiła za pomocą swojej mocy teleportować się w miejsce, w którym spaceruje królewicz z Barbarą. Kalina szybko znalazła parę, na początku schowała się za drzewem i nasłuchiwała o czym oni rozmawiają. Barbara opowia-dała księciu o mazurskich jeziorach oraz zwierzętach i roślinach. Najwięcej mó-wiła o jeziorze Śniardwy, tłumaczyła rolę różnych roślin w przyrodzie. Opowiadała o łosiach i żubrach oraz o życiu na wsi.

Czarodziejka miała już dosyć słuchania. Postanowiła rzucić czar na nich. Zrobiła coś bardzo strasznego. Zamieniła Basię i księcia w drzewa, a dokładnie w sosnę i dąb.. Zrobiła to w momencie, gdy się przytulali. Do dziś Basia i książę są uwię-zieni w drzewie, a te drzewa tworzą dziś pomnik, który nazywa się „Zakochana para”.

Ale dlaczego „Zakochana para”, przecież oni się nie kochali? Już tłumaczę, nazwa pochodzi nie od ich historii, tylko od wy-glądu drzew. A czy Basia i Książę kiedyś zostaną uwolnieni? Tego nie wie nikt, ale prawdopodobnie odczarować ich może tylko czarodziej o niezrównanej sile.

Ojciec do syna:- Jak tam postępy w szkole?- W porządku. Kontrakt z piątą klasą przedłużo-ny na następny rok.

- Nie rozumiem, jak jeden człowiek może robić tyle błędów? - dziwi się polonistka, oddając pracę domową uczniowi.- Wcale nie jeden - odpowiada uczeń - Pomagali mi mama i tata.

Page 22: aceBuda Z - spsrokowo.edu.pl€¦ · Kalina Sałyk, Hanna Wereda (drugi etap); Zimowa Olimpiada Języka Angielskiego – Olimpus: Piotr Kukuła VII miejsce. Regionalne Finał Regionalny

�� faceBuda Z o.o.

Wydarzenie owo miało miej-sce 12 maja, w piątek, po lekcjach – dlatego jesteśmy

wdzięczni wszystkim nauczycielom, którzy byli tam razem ze swoimi wy-chowankami i uczniami, bo podobno nie było to ich obowiązkiem. Taka postawa niezmiennie budzi mój sza-cunek i nadzieję, że nauczyciele lubią swoją pracę i dzieci, a nawet – kto wie? – ich rodziców. Nie znaczy to, że nie-obecni nie lubią swojej pracy – myślę, że po prostu mieli ważne powody.W każdym razie – niewątpliwie także za sprawą pogody – frekwencja (ok. 250 osób – może więcej, na pewno nie mniej) zaskoczyła nawet organizato-rów.

W związku z tym wystąpiły pewne niedobory: czasu, miejsca w sali gim-nastycznej, pamiątkowych plakietek dla uczestników pokazów oraz… cia-stek i owocowych szaszłyków w bufe-cie.

To są jednak drobiazgi, które bar-dziej cieszą niż martwią każdego kto planuje imprezę z takim rozmachem. Przejdźmy więc do niej:Przygotowania trwały od wielu tygo-dni, ale w godz. „0” wszystko było pod kontrolą:– na dużym ekranie powiewała ani-mowana flaga igrzysk (wykonanie animacji oraz plakatów i plakietek w formie medalu: niezastąpiona p. Marta Jurgiełajtis);– sala gimnastyczna ozdobiona pla-katami sportowców reprezentujących każde z państw biorących udział w igrzyskach;– gości witała i rozbawiała niezwy-kle fotogeniczna maskotka Igrzysk – Hello Kitty (p. Sylwia Pokusa).

Jak to na Igrzyskach bywa, wszyst-ko rozpoczęło się od wciągnięcia fla-gi olimpijskiej na maszt, odśpiewania hymnu (autor: BB), przekazania zni-cza olimpijskiego i powitania wszyst-kich, uczestników-reprezentantów poszczególnych państw (oznaczonych tak, żeby nie było wątpliwości).

Po tym wstępie nastąpił przemarsz wokół boiska, któremu towarzyszył łopot powiewających flag reprezento-wanych krajów. Barwny i roześmiany pochód eskortowały trzy absolwent-ki naszej szkoły na szudłach (Kinga Subocz, Julia Staniszewska, Paulina Gasinowicz). W sali gimnastycznej, tuż po wygłoszeniu przez Dyrektorkę Szkoły p. Jadwigę Zając formuły ot-wierającej imprezę i obejrzeniu krót-kiego filmu o igrzyskach na przestrze-ni dziejów i występie grupy złożonej

Dzień Rodziny w SP Srokowo 2017

Barbara Budrewicz

Spracowana III b na wakacje jechać chce!Nasza klasa liczy 10 osób. Zżyliśmy się ze sobą przez trzy lata.

Razem się uczyliśmy, bawiliśmy a nawet trochę rozrabialiśmy. Jest nas niewielu, ale radzimy sobie. Chętnie braliśmy udział w wielu konkursach i choć nie zawsze udało się wygrać – nie zrażaliśmy się. (Konkurs Kolęd i Pastorałek, konkursy recytatorskie, Olimpiada z Języka Angielskiego, konkurs wokalny i wiedzy MAC, konkurs piosenki dziecięcej, konkursy plastyczne, Ogólnopolski Konkurs Literacki Nowej Ery „Popisz się ta-lentem”) Uwielbiamy grę w piłkę nożną i zajęcia komputerowe. Razem z rodzicami bawiliśmy się wspaniale podczas zajęć Ruchu Rozwijającego wg W. Sherborne. (Trzeba było widzieć nasze mamy w akcji!). Jeździmy na „basenowe wtorki” i uczymy się pływać. Zajmujemy się też „ogrodni-ctwem”. Dbamy o rośliny w naszym klasowym ogródku. W tym roku prze-mierzyliśmy Polskę z legendą. Podczas zajęć, które odbywały się co dwa tygodnie, „odwiedzaliśmy” różne regiony Polski oraz słuchaliśmy legend z nimi związanych. Poznaliśmy autora książki „Czarci Ostrów. Wielki zbiór podań ludowych z Mazur.” – J.M. Łapo. Spotkaliśmy się również z etno-grafem, który zapoznał nas z ciekawostkami Mazur. Próbowaliśmy swoich sił w lepieniu z gliny. Dzięki zajęciom z legendą wiemy również skąd się wzięły poziomki w lasach warmińskich. Teraz z niecierpliwością czekamy na Zieloną Szkołę i upragnione wakacje.

Klasa IIIb z wychowawcą, Darią Oryńczak

IIIb

z mam i dzieci - przygotowanym przez p. Alę Barul - rozpoczęły się pokazy artystyczne kolejno wszystkich repre-zentacji.

Pięcioosobowe jury (Katarzyna Staniszewska, Honorata Flis, Jan Pietrzak, Mirosław Budrewicz, Edmund Kurowski) miało nie lada dylemat: choć trenerzy-wychowawcy klas mieli tylko miesiąc na przygoto-wania, stanęli na wysokości zadania i – sobie tylko znanymi sposobami – skłonili swoich sportowców do wy-stępów na poziomie, którego chyba nikt się nie spodziewał:WŁOCHY (3,4-latki) - zaprezento-wały taniec integracyjny (z udziałem kilku mam). Trenerka Ania – profe-sjonalistka w swoim fachu – jak zwy-kle dobrze się bawi wśród wpatrzonej w nią dzieciarni. Tak ma być!WIELKA BRYTANIA (5-latki) - uwiodła nas walczykiem z kolorowy-mi chustkami, dzieci nie spuszczały oczu z wychowawczyni, naśladowały ją starając się tak jak tylko one potra-fią, a w zamian dostawały krzepiący uśmiech, który pozwolił im zapo-mnieć o tremie i skrępowaniu;ROSJA (6-latki) - pokazała się także od tanecznej strony, tu podziwialiśmy walc ze wstążeczkami na kijku;UKRAINA (klasa I) - taniec z niebie-sko-żółtymi wstążkami i uśmiechami posyłanymi do rodziców i kolegów z publiczności, chłopaki wykonali na-wet piramidę i przewrót w tył;JAPONIA (klasa II a) - pokaz treningu aikido (jakżeby inaczej?);

NIEMCY klasa (II b) - układ z piłką nożną; wszakże dobre podania i zwo-dy są jak taniec;ARGENTYNA (klasa III a) - to stanie na głowie przy drabinkach, piramida, pompony, gimnastyka, współpraca i koncentracja – jury doceniło wyko-nanie tak trudnych elementów przy-znając III miejsce;FRANCJA (klasa III b) - układ z sze-rokimi szarfami przy pięknej muzyce, dzieci bardzo uważnie podeszły do swojego zadania, brawo;BRAZYLIA (klasa IV) - Wow! Dzieci znały swoje role i miejsce w przestrze-ni, w naturalny sposób wspierały ko-leżanki i kolegów, ładnie cieszyły się z każdego poprawnie wykonanego przez innych uczestników elementu; skoncentrowane, dobrze przygotowa-ne, sprawne, odważne i gibkie. Dobrze wyćwiczony był nawet ukłon na za-kończenie – wszyscy byli pod wraże-niem! (II miejsce);STANY ZJEDNOCZONE (klasa V) - hula-hop w nieco innej, ale też cieka-wej odsłonie, największym zaskocze-niem byli tu niewątpliwie chłopcy;POLSKA (klasa VI) - pokazała różne warianty skoku przez kozła + skok przez kozła i obręcz z przewrotem + dwie trzypiętrowe 6-osobowe pira-midy + ułożenie z obręczy hula-hop symbolu igrzysk + zachęcenie pani Kowalskiej do wykonania szpagatu! Show być może okazał się nie mniej ważny niż technika, bo pokonali ry-wali i zdobyli I miejsce!

Page 23: aceBuda Z - spsrokowo.edu.pl€¦ · Kalina Sałyk, Hanna Wereda (drugi etap); Zimowa Olimpiada Języka Angielskiego – Olimpus: Piotr Kukuła VII miejsce. Regionalne Finał Regionalny

faceBuda Z o.o. ��

Mieliśmy też okazję podziwiać mło-dych, dobrze się zapowiadających gi-tarzystów-absolwentów naszej szkoły: Szymona Oryńczaka i Damiana Huka, a potem wysłuchać ciekawostek na temat igrzysk olimpijskich, którymi próbowali nas zainteresować Hania i Mikołaj.

Piosenki i kanony intonowane przez obie konferansjerki i śpiewane przez wszystkich młodych uczestników igrzysk, nie były tylko wypełnieniem krótkich przerw technicznych – były świetnym elementem integrującym i zmuszającym wszystkich do uwagi, zarówno tych zbyt rozbrykanych, jak i zniecierpliwionych oczekiwaniem na to co dalej. W roli takiego przerywni-ka sympatycznie wypadł śpiewający „afrykańską piosenkę” Patryk Niski i słodkie, brykające zgodnie z tekstem Marysia, Maja i Kalina. Brawo Patryk, brawo źrebinki!

Nie można nie wspomnieć o świet-nym akompaniamencie na żywo – (wykonanie: rodzina Weredów i p. Ala Barul), który zwalniał, przyspie-szał, cichł lub wybijał się ponad szum widowni, ale – przede wszystkim – był obecny w oczywisty, nienachalny spo-sób, czujny, niezawodny i niezastąpio-ny!

Wreszcie cały tłum mógł wylec na boisko, gdzie na chętnych czekały ko-lejne wyzwania:1. bieg na 60 m stylem niespotyka-nym, dziwacznym, śmiesznym i nie-możliwym do wykonania – sędzia: M. Budrewicz i A. Milewska, asystowały: Agata Kuriata i Gabrysia Mróz;2. rzut na odległość – sędziowie: K. i J. Kempa;3. skok w dal – sędzia: J. Pietrzak, asystentki: Helena Wereda, Paulina Gasinowicz, Patrycja Rutkowska;4. Kawiarenka Rady Rodziców – (ob-sługiwana przez p. I. Kowalczyk, A. Wiśniewską, K. Staniszewską, J. Kuśmierczuk) darmowy poczęstunek w kawiarence przygotowali rodzice z każdej klasy (dziesiątki! stosy! różno-kolorowych, wielosmakowych, pysz-nie wyglądających babeczek!), były też wspaniałe kapuśniaczki drożdżowe – podarunek od p. Kasi Staniszewskiej oraz szaszłyki owocowe i woda.

Oprócz tego przygotowano stanowi-

ska w klasach:1. Gry planszowe – obsługiwane przez pp. Martę i Grzegorza Jurgiełajtisów;2. Kiermasz książki (Maria Gackiewicz) i prezentacja dawnej gry – Kapela (p. Danuta Mudryk);3. Pszczelarze – dwóch panów Bogusławów Staruchów, Władysław Hałak,, Marlena Gryz – można było podpatrzeć pszczoły, dowiedzieć się kiedy i jak pozyskuje się miód, co się wyrabia z innych pszczelich produk-tów oraz posmakować miodu na wa-felku lub na kromce chleba z twaroż-kiem;4. Wóz strażacki Ochotniczej Straży Pożarnej w Srokowie – prezentacja wozu bojowego i pierwszej pomocy.

Na zakończenie wręczono puchary, medale i dyplomy.Wysłuchaliśmy też podziękowań:– uczniom i wychowawcom za pra-cę włożoną w prezentację drużyn, p. Dyrektor za zaufanie, sponsorom za wsparcie finansowe: (Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, Rada Rodziców, Samorząd Uczniowski, dwóch spon-sorów anonimowych, Pierogarnia „Pierożek” z Węgorzewa), organowi prowadzącemu za transport, „ob-słudze technicznej”: za zdjęcia (p. A. Oryńczak), udźwiękowienie (p. A. Wereda), obsługę medyczną (p. H. Flis), pomocnikom (absolwentom szkoły, rodzicom i strażakom), pogo-dzie za wywiązanie się ze swoich ma-jowych zadań, wszystkim gościom za przybycie, osobom, które przyłączyły się do zbiórki publicznej zorganizo-wanej dla OSP w Srokowie – zebrano 690 zł i 23 grosze!

Ostatni raz odśpiewano hymn, zga-szono ogień olimpijski, rozrzucono biało-czerwone konfetti i zatańczono „belgijkę” – taniec, który da się tań-czyć nawet w tysiąc osób, ale już nas tyle nie było: niektórzy uczestnicy ob-serwowali tańczących w zachodzącym słońcu z okien autobusów, których przybycie wyznaczyło koniec zaba-wy. Na wielu buziach malował się żal i zmęczenie zarazem…

Pomysłodawcą i koordynatorem imprezy była p. Aneta Milewska, któ-ra brawurowo poradziła sobie z pię-trzącymi się przed nią wyzwaniami. Prawdopodobnie tylko ten, kto kiedy-

kolwiek podjął się podobnego zadania jest w stanie uwierzyć jak wielkiego wymaga ono wysiłku, samodyscypli-ny, pokory… reszta musi nam uwie-rzyć na słowo, że tak to wygląda od „kuchni”. Natomiast p. Aneta Wereda, pełniła rolę współprowadzącej i asy-stentki jednocześnie. Tak: ta, która z charakterystyczną dla siebie swobo-dą i poczuciem humoru znajdowała słowa zachęty do udziału w śpiewaniu i dawała wyraźny sygnał, że wykonaw-cy mają nasze zaufanie w kwestii ich możliwości i zaangażowania, ale i zro-zumienie, jeśli coś się nie powiedzie.Nietrudno było zauważyć, że obie pa-nie dobrze się rozumiały i uzupełniały w wyznaczonych zadaniach. Nikogo chyba nie trzeba przekonywać, że wy-konały ogromną pracę – ale i umiały zmobilizować wiele osób do współ-działania – aby „Rodzinne igrzyska” zapadły nam w pamięć jako czas spę-dzony w bardzo dużym gronie – in-tensywnie i radośnie.

Chciałoby się powiedzieć „w gronie rodzinnym”, bo szkoła (nie tylko na-uka, ale kontakt z rówieśnikami, rela-cje z nauczycielami i wszystkie zwią-zane z tym emocje) – czy nam się to podoba czy nie – wypełnia sporą część życia naszych dzieci. Mało tego: śro-dowisko szkolne ma na nasze dzieci tak duży wpływ, że tylko współpraca rodziców z nauczycielami może za-gwarantować nam wszystkim sukces. Jak widać – współpraca to nie tylko zaganianie dzieci do lekcji, to również wspólna zabawa, działanie i – owszem – dyskusje na każdy temat.

Nie sposób w tym miejscu nie przytoczyć jednej z „przyśpiewek” ła-two wpadających w ucho, ale przede wszystkim o jakże wymownej treści:

Wszyscy, co chcą być z namiNiech nie siedzą pod ścianami

I podadzą sobie ręce –Będzie nas więcej!

No właśnie: podajmy sobie ręce, pa-trząc w oczy z uśmiechem. Życie za-pewne szykuje kolejne imprezy – nie zapominajmy o tej, która minęła, weź-my udział w następnej i następnej… I oby ich jak najwięcej przed nami. Nawet, gdyby miało zabraknąć sma-kołyków…

FaceBuda Z o.o.Gazetka wydana przez Radę Rodziców działającą przy Szkole Podstawowej im. prof. Stanisława Srokowskiego w SrokowieRedaktor naczelna:Barbara Budrewicz (BB)Zespół redakcyjny:Aneta Wereda, Marta JurgiełajtisWspółpraca:dyrektor i nauczyciele SP, Agnieszka Gajowniczek

Skład:Marta JurgiełajtisKorekta:Barbara Budrewicz, Marta Jurgiełajtis, Aneta WeredaDruk:FastPrint Drukarnia Cyfrowa Wojciech FlisFoto:L. Gzyl, A. Oryńczak, B. Budrewicz, A. Wereda, A. Pelc, A. BorochSponsorzy:Samorząd uczniowski, Rada Rodziców SP Srokowo

Page 24: aceBuda Z - spsrokowo.edu.pl€¦ · Kalina Sałyk, Hanna Wereda (drugi etap); Zimowa Olimpiada Języka Angielskiego – Olimpus: Piotr Kukuła VII miejsce. Regionalne Finał Regionalny

�� faceBuda Z o.o.

Oto krótki przegląd rodziciel-skich lęków i nadziei:- czy szkoła jest przygotowana na zmiany? Trochę nas niepokoi po-dejście niektórych osób wyrażające się słowami „Ale w czym problem? Gdyby gimnazja nadal istniały, byłoby tak samo!” Usłyszeliśmy to w kontek-ście zmiany nauczyciela przedmiotu, podziału grup, przeprowadzenia eg-zaminu* w klasie VI (w strojach ga-lowych, w sali gimnastycznej, z komi-sją egzaminacyjną i z zastosowaniem wszelkich procedur, które obowiązy-wały podczas egzaminu kończącego szkołę podstawową – fakt nazwania egzaminu testem czy testu sprawdzia-nem kompetencji czy jeszcze jakoś inaczej nie zmienia postaci rzeczy). W takich chwilach można pomyśleć, że nie do wszystkich dotarły sens, idea i założenia reformy;- czy uczniowie obecnej VI klasy nie będą królikami doświadczalnymi? Czy nauczyciele szkół średnich przyj-mą ze zrozumieniem ich niewiedzę, bo każda wiedza pozyskana w ciągu dwóch lat po ukończeniu szóstej kla-sy będzie niewiedzą w porównaniu

z tym, z czym przychodzili do nich gimnazjaliści? Czy nauczyciele pod-stawówki nie podejdą zbyt ambitnie do swojej pracy i chcąc uniknąć kry-tyki kolegów ze szkół ponadpodsta-wowych będą wymagali za wiele? Czy pierwszy rocznik kończący ośmiokla-sową podstawówkę i ostatni rocznik gimnazjum, jako grupa jednocześnie rozpoczynająca naukę w szkołach średnich, nie będą stanowiły dla siebie nawzajem konkurencji? - dotychczas o swojej przyszłości de-cydowały 15- 16-latki wybierając szko-łę średnią, nie zapominajmy, że na skutek wszelkich około oświatowych zawirowań spora grupa uczniów bę-dzie musiała podjąć tę decyzję mając zaledwie 14 lat.- czy darmowe podręczniki wystarczą, czy jednak nauczyciele będą nas prosić dokupienie dodatkowych materiałów? Ale za to:- w naszej szkole za dwa lata zrobi się nieco więcej miejsca – czas najwyższy, bo budynek powoli pęka w szwach;- dzieci dłużej pozostaną pod opieką nauczycieli, których znają, ale – nie łudźmy się – okres dojrzewania rządzi się swoimi prawami i problemy z tym związane nie ominą nikogo; cała na-dzieja w mądrości nauczycieli, którzy znają ucznia „od zawsze” i o tyle mą-drzej do niego podejdą – oby!

- pokładamy nadzieję również w na-uczycielach, pod których skrzydła tra-fią nasze dzieci po ukończeniu podsta-wówki – może dodatkowy rok pracy pozwoli dobrze wykorzystać czas, któ-ry został odebrany gimnazjom?Nie znamy odpowiedzi na wiele pytań

związanych z organizacją nowego roku szkolnego, choć wszystkie dokumenty są już utworzone, a decyzje podjęte. Z jakichś powodów, w odróżnieniu od wszystkich szkół w powiecie, spo-łeczność naszej szkoły otrzymuje in-formację niekonkretną, obwarowaną zastrzeżeniami w rodzaju „o ile to się nie zmieni” lub „no, chyba, że pod ko-niec sierpnia trzeba będzie na nowo to przeanalizować”. W tej sytuacji nasuwa się wiele wyjaśnień: strach przed od-powiedzialnością, brak wiary we włas-ne decyzje, nieznajomość przepisów, gra na zwłokę, lekceważący stosunek do osób, które z ważnych względów potrzebują rzetelnej informacji – ilu ludzi tyle pomysłów, najgorsze jest to, że niektóre mogą być trafne… *To najlepszy moment, żeby przedsta-wić średni wynik sprawdzianu naszych szóstoklasistów (na tle województwa i kraju): jęz. polski i matematyka: 58% (51% i 54%) – wzrost o 14%, natomiast jęz. ang.: 44% (55% i 59%) - spadek o 4%. Uczniowie Solanki i Srokowa osiągnęli ten sam rezultat.

Kto zbierze baty za reformę oświaty?

Kontynuacja ze strony 1

Początek mieliśmy niełatwy: kupiliśmy dzieciom znaki drogo-we, z których jeden perfidnie użyto przeciwko nam (zakaz wjazdu), ale potem nastał obiecujący czas: pełen uprzejmych rozmów, spacerów, wy-miany pism i krzepiących obietnic (o budowie parkingu, o dwóch furtkach, o tym, że będzie dużo śniegu zimą, a wiosna ciepła i pogodna). Teraz wiemy, że miejsc parkingowych od tego nie przybywa.Potem wykorzystywaliśmy każdą roz-mowę i sytuację, żeby przypomnieć o potrzebach jednych i obietnicach dru-gich. Stan parkingu: bez zmian.

Wreszcie coś się ruszyło: zaczęły się pojawiać i znikać znaki drogowe (takie prawdziwe): a to o zakazie par-kowania, a to, że przystanek tylko dla autobusów szkolnych. Żaden jednak nie zagrzał miejsca, może dlatego, że jeden był bez sensu, a drugiemu zro-biło się głupio……bo przez to było jeszcze mniej miejsc parkingowych.W pewnej chwili w ogrodzeniu szkol-nego boiska pojawiła się furtka. Sztuk: jeden.

Wykonał ją zapewne ktoś, kto otrzy-mał polecenie, żeby zrobić coś z nicze-go, czyli bezkosztowo. Da się. Furtka ma wiele interesujących funkcji: - pomaga nam ćwiczyć spostrzegaw-czość, bo – jak się przekonacie, na szczęście – nie rzuca się w oczy,- można na niej zawisnąć w powietrzu, zanim się namaca grunt poniżej, - można się jej złapać, gdy zdziwienie na widok znajdującego się przy niej „stopnia” sparaliżuje nam nogi,- można się pozbyć kompleksów na-wet, gdy mamy bardzo brzydką furtkę przy chałupie, bo ta jest brzydsza,- można podpatrzeć ciekawe rozwią-zania techniczne z dziedziny „budowa furtek i szafotów”,- można dzięki niej wypróbować ile nasze dłonie i palce zniosą ran, otarć i przytrzaśnięć zanim wypowiemy pewne magiczne słowo przy dziecku.A i tak najbardziej fascynujący jest schod, którego nie wolno nazywać „stopniem”, bo mu przykro i robi się jeszcze bardziej niebezpieczny niż planowano. Jako prototyp w dziedzi-nie schodologii XXII wieku schod nie jest może dopracowany wizualnie, ale warto docenić jego niecodzienne (jak na schod) zalety:- jest- jest ciężki- jest mobilny, czyli nie za ciężki

- jest zawsze w niewłaściwym miejscu- jest wrażliwy: czasem próbuje się od-sunąć, gdy zbyt natarczywa wymacuje go stopa.

W tym momencie wspominam wszystkie rozmowy z roszczeniowymi rodzicami na temat furtki, schoda i ciasnego parkingu – mówiąc poważ-nie: zagrażają one bezpośrednio zdro-wiu i życiu dzieci i dorosłych. Mam powody obawiać się, że kiedy coś się stanie winni będą rodzice, którzy nie upilnowali, nie utemperowali lub nie wychowali dziecka tak, żeby nie zro-biło sobie krzywdy. Przepraszam – nie tylko oni: winni będą również ci, któ-rzy nieopatrznie zwrócili uwagę na zbyt duży ruch na parkingu za szkołą i zażądali, żeby nie wjeżdżały tam auto-busy przez co rodzice stracili przywilej wjeżdżania w ogóle (a autobusy nie!) …tylko nie daje mi spokoju przeczu-cie, że miejsc na parkingu od tego nie przybędzie, a niestety rzadko się mylę… (PS A może warto opublikować ogło-szenie na gminnej stronie albo na Allegro? Kto wie, czy nie znajdzie się nabywca Furtki-Niespodzianki i śmiałek, który spróbuje wypróbo-wać do czego jeszcze jest zdolny nasz schod? Podobno gmina szuka pienię-dzy, niech zacznie sprzedawać swoje innowacje…) (BB)

fu jak furtkaKontynuacja ze strony 1