178
STUDIA ŻYDOWSKIE ALMANACH [Jewish Studies. Almanac]

Almanach. Studia Żydowskie II

  • Upload
    ngodiep

  • View
    353

  • Download
    18

Embed Size (px)

Citation preview

STUDIA ŻYDOWSKIEALMANACH

[Jewish Studies. Almanac]

Rada Naukowa / Editorial Board:Natalia Aleksiun, Instytut Historii PAN / Touro College, New YorkAlina Cała, Żydowski Instytut Historyczny, WarszawaMałgorzata Domagalska, Uniwersytet ŁódzkiSemyon Goldin, Hebrew University, JerusalemRobert Kuwałek, Państwowe Muzeum na Majdanku, LublinArtur Markowski, Uniwersytet WarszawskiPavel Polian, Russian Academy of Science, Moscow / University of FreiburgShaul Stampfer, Hebrew University, JerusalemWacław Wierzbieniec (przewodniczący), Uniwersytet RzeszowskiKonrad Zieliński, UMCS, Lublin / PWSZ, Zamość

Redaktor Naczelny / Editor-in-Chief:Konrad Zieliński

Sekretarz redakcji / Associate Editor:Magdalena Cześniak-Zielińska

Adres Redakcji / EditorialAddress:Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im.Szymona Szymonowica w Zamościu ul.Akademicka 8, 22-400 Zamość tel. +48 846383444 tel./fax +48 84 6383500 e-mail:[email protected]

Redaktorzy tomu / Editors of the Volume:Artur Markowski, Konrad Zieliński

Recenzenci / Reviewers:Prof. dr hab. Henryk Chałupczak Prof.dr hab. Konrad Zieliński

ISSN 2083-5574

Skład i druk:Drukarnia Cyfrowa TRIADA 22-400Zamość, ul. Lwowska 22d tel./fax 84639 10 90 www.triada.org.pl

Studia ŻydowskieAlmanach

R. II (2012) Nr 2

Spis treści

Artykuły

Andrzej Trzciński (Lublin)Legendarne i tajemnicze macewy w Szczebrzeszynie .................................................. 11

Paweł Sygowski (Lublin)Jeszcze o „Taryffie Głów Żydowskich” w województwie lubelskim z 1778 r. .... 18

Anna Lewicka (Lublin)Status formalnoprawny żydowskich gmin wyznaniowychw II Rzeczypospolitej ................................................................................................. 31

Alicja Gontarek (Mińsk Mazowiecki)Postawy żydowskich mieszkańców Mińska Mazowieckiegoi Kałuszyna wobec wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku .......................................... 63

Mateusz Borysiuk (Międzyrzec Podlaski)Społeczność żydowska Międzyrzeca Podlaskiego w okresie międzywojennym .. 87

Roman Romantsov (Lublin/Charków)Żydzi na tle statystyk demograficznych Lwowa 1918-1939 .........................................105

Małgorzata Sołtysiak (Radom/Lublin)Zajścia polsko-żydowskie w Przytyku w świetle wybranych tytułówprasy codziennej .........................................................................................................137

Magdalena Cześniak-Zielińska (Zamość/Lublin)Żydowscy artyści-komuniści w Grupie Krakowskiej (1932-1937) ...............................153

Jakub Chmielewski (Lublin)Konflikty personalne w lubelskim Judenracie w świetle protokołówposiedzeń plenarnych (styczeń 1940-marzec 1942) ......................................................161

Jakub Chmielewski (Lublin)Struktura i funkcjonowanie Judenratu w Lublinie – próba analizy ................................177

5

Mariusz Koper (Lublin)Lubycza Królewska. Zagłada i próba upamiętnienia społecznościżydowskiej dawnego miasteczka .................................................................................209

Studia żydowskie

Aleksandra Stachula (Krasnystaw)Kręgi piekielne Holokaustu. Czy metafora „piekło dantejskie”jest adekwatna w stosunku do Zagłady? ......................................................................225

Mateusz Płokita (Radom)Żydzi w opinii studentów szkół wyższych Lublina i Zamościa .....................................235

Joanna Krauze (Lublin/Zamość)Mity historyczne w kształtowaniu tożsamości izraelskiej .............................................279

CONTENT

Materiały źródłowe

Mateusz Borysiuk (Międzyrzec Podlaski)Sprawozdanie sytuacyjne Starosty Radzyńskiego, sierpień 1920 r. . .............................295

Mateusz Borysiuk (Międzyrzec Podlaski)Budżet Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Radzyniu Podlaskim na 1928 rokjako źródło do badań społeczności małomiasteczkowych w dwudziestoleciumiędzywojennym ........................................................................................................303

Recenzje i polemiki

Anna BartnikNarody i polityka. Studia ofiarowane profesorowi Jerzemu Tomaszewskiemu,pod red. A. Grabskiego i A. Markowskiego, Żydowski Instytut Historyczny– Instytut Historyczny Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2010 ........................311

Jakub ChmielewskiA. Krempa, Zagłada Żydów mieleckich, BibliotekaMuzeum Regionalnego, Mielec 2012 ..........................................................................317

Autorzy .....................................................................................................................323

6

Articles

Andrzej Trzciński (Lublin)The legendary and mysterious matzevahs in Szczebrzeszyn ......................................... 18

Paweł Sygowski (Lublin)More about ‘TaryffaGłówŻydowskich” in the Lublin Voievodship, 1778[Inventory Tax of Jews in the Lublin Voievodship, 1778] ............................................ 29

Anna Lewicka (Lublin)Legal status of Jewish religious communities in the Second Polish Republic ................ 61

Alicja Gontarek (Mińsk Mazowiecki)The attitudes of Jewish population of Mińsk Mazowiecki and Kałuszyntowards the Polish-Bolshevik War of 1920 .................................................................. 85

Mateusz Borysiuk (Międzyrzec Podlaski)The Jewish Population of Międzyrzec Podlaski in the interwar period ..........................104

Roman Romantsov (Lublin/Charków)Jews on the background of the demographicstatistics of Lviv, 1918-1939 ....................136

Małgorzata Sołtysiak (Radom/Lublin)The Polish-Jewish riots in Przytyk in the light of selected daily newspapers .................152

Magdalena Cześniak-Zielińska (Zamość/Lublin)Jewish Artists-Communists in the Krakow Group (1932-1937) ....................................153

Jakub Chmielewski (Lublin)The personal conflicts in Lublin Judenrat in the light of the protocols’of plenary sessions (January 1940-March 1942) ..........................................................159

Jakub Chmielewski (Lublin)The structure and functioning of the Judenratin Lublin– an attempt toanalyze ...................................................................................176

7

Studia żydowskie

Mariusz Koper (Lublin)Lubycza Królewska: the Holocaust and the attempts to preservethe memory of the Jewish community of the town......................................................... 207

Aleksandra Stachula (Krasnystaw)The Circles of Heli of the Holocaust. Is a metaphor for „Dante’s heli”adequate in relation to the Shoah? ................................................................................. 233

Mateusz Płokita (Radom)Jews in the opinion of students from Lublin and Zamość ............................................... 235

Joanna Krauze (Lublin/Zamość)

Historical Myths in Shaping of Israeli Identity .............................................................. 292

ARTYKUŁYMiscellanea ARTICLES

Mateusz Borysiuk (Międzyrzec Podlaski)Report of Governor of the Radzyń Podlaski District, August 1920 ................................ 301

Mateusz Borysiuk (MiędzyrzecPodlaski)The Budget of the Jewish Community in Radzyń Podlaski of 1928- the source for the studies on the small-towns’ communitiesin the inter-war period ................................................................................................. 307

Reviews and Polemics

Anna BartnikNarody i polityka. Studia ofiarowane profesorowi Jerzemu Tomaszewskiemu,ed. A. Grabski, A. Markowski, Żydowski Instytut Historyczny - InstytutHistoryczny Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2010 ......................................... 311

Jakub ChmielewskiA. Krempa, Zagłada Żydów mieleckich,Biblioteka Muzeum Regionalnego, Mielec 2012 ........................................................... 317

Contributors ............................................................................................................. 323

8

Andrzej Trzciński (Lublin)

Legendarne i tajemnicze macewy wSzczebrzeszynie

Każda gmina ma swoje legendy, opowiadane młodzieży przez starców w bejt midra-szu,dzieciom przez mełamedów w chederze lub w zimowe wieczory przez babki, sy-nowymprzez teściowe, przekazywane z pokolenia na pokolenie. Opowieści związane z tragicznymilub komicznymi wydarzeniami, z postaciami – królami i magnatami albo z miejscowymiczcigodnymi mędrcami lub dziwakami, z obiektami kahalnymi. W niejednej starej gminieRzeczypospolitej powtarzano opowieść o tym, że miejscową synagogę wzniesiono iwyposażono za staraniem Esterki – nałożnicy króla Kazimierza Wielkiego – i zwykleprzytaczano na dowód datę odkrytą na ścianie podczas remontu bóżnicy lub stare sprzętywyposażenia. Odnośnie do połowy XVII wieku, tj. czasów powstania BohdanaChmielnickiego – niejednokrotnie spotykamy opowieść0grobie męczenników, pochowanych przed progiem synagogi lub na miejscowym kirkucie.W różnych czasach umiejscawiany bywa przekaz o ceremonii zaślubin pary staruszków nakirkucie – jako obrzęd mający na celu odwrócenie epidemii cholery. Każda z tych opowieścima zapewne ziarna prawdy, lecz ziarna te rozsiewane były następnie w kolejnych miejscacha ich plony przenoszone do następnych. Część z tych opowieści szczęśliwie zachowała się wpublikacjach, m.in. w księgach pamięci, gdzie zwykle zgromadzono je w osobnym dziale. Tuchcę zwrócić uwagę na takie opowieści gminne ze Szczebrzeszyna. W księdze pamięci tejgminy zebrane są razem w dziale pt. Legendarne i tajemnicze.1 Jest tu m.in. powiastka oludowej etymologii nazwy Szczebrzeszyn2, są opowieści chasydzkie3, różne historiedotyczące cmentarza i nagrobków4.

1właśnie ten ostatni wątek chcę tu podjąć. W rzeczonych opowieściach przywoływa-1 Sefer

zikaron li-kehilat Szebreszin [Księga pamięci gminy Szczebrzeszyn], red. D. Szuwal, Hajfa 1984, s. 137-161; P. Bibel,Szebreszin ..., s. 190-191. Autorską księgą pamięci można nazwać zbiór wspomnień żydowskiego mieszkańca Szczebrzeszyna -Philipa BIbela, Tales of the shtell, Elie Metchnikoff Memorial Libary, 2004; opublikowaną ostatnio w przekładzie na język polski -P. Bibel, Szebreszin, przeł. z ang. Tomasz Pańczyk, Warszawa 2012. Pośród wspomnień przewijają się tu także dawne opowieścigminne ze Szczebrzeszyna.

2 M. Messinger, Dlaczego Szczebrzeszyn?, [w jęz. hebr. i jidysz], [w:] Sefer..., s. 137-138; to samo w przekładzie M. Adamczyk--Garbowskiej na język polski [w:] Tam był kiedyś mój dom. Księgi pamięci gmin żydowskich, wybór, opracowanie i przedmowa M. Adamczyk-Garbowska, A. Kopciowski, A. Trzciński, Lublin 2009, s. 353; Bibel, Szebreszin ..., s. 13.

3 A. Burstin, Wspaniała droga Widzącego z Lublina, [w jęz. jidysz], [w:] Sefer..., s. 156-160.4 A. Stern, „Aniołowie przenieśli go ze Szczebrzeszyna do Ziemi Izraela”, [w jęz. hebr.], [w:] Sefer..., s. 146; J. Kelner, Legendarne

postacie:rabinowa z siedmioma synami [w jęz. jidysz], tamże, s. 151; M. Farber, Na cmentarzu, [w jęz. jidysz], tamże, s. 155 oraz w przekładzie M. Adamczyk-Garbowskiej na język polski [w:] Tam był kiedyś mój dom..., s. 218. P. Bibel, Szebreszin ..., s. 190-191

11

Studia żydowskie

ne są stare nagrobki, zapadnięte w ziemię, z zatartymi przez czas, nieczytelnymi jużinskrypcjami, stojące w pobliżu wejścia, przy starych dębach. Z jednym z takich nagrobkówłączy się legenda, mająca kilka wersji, o rabinowej i jej siedmiorgu dzieciach – wszyscy onizostali zamordowani przed wiekami, w nieznanych już okolicznościach; jedna z wersjipodaje, że nastąpiło to tuż po założeniu miasta i zamieszkaniu w nim Żydów, według innejwersji uczyniły to „hordy Chmielnickiego”.5

Przy północnym skraju kirkutu, obok wiekowego, potężnego wiązu, do dziś stoją dwiestele bez napisów (i przez to są zagadkowe), wykonane z lokalnego wapienia, jak wszystkieinne na tym cmentarzu. Zdobnictwo ich obramowań ma cechy XVII-wiecz-ne, leczzważywszy na ich lokalizację w tej części nekropoli – nie mogą być starsze niż z XVIIIstulecia. Pola inskrypcyjne mają idealnie gładkie, jakby od początku napisy miały być tylkonamalowane, obecnie po napisach nie ma nawet śladu. Jakiekolwiek było pierwotneprzeznaczenie tych stel, zostały one skojarzone ze znakomitymi osobami pochowanymi wróżnym czasie na szczebrzeskim kirkucie. Chyba w 1995 roku ten kawałek cmentarza –drzewo i owe dwie stele – potomkowie pochowanego tu słynne-go męża ogrodzili (ponownie?) i opatrzyli tablicami informacyjnymi w języku hebraj-

Artykuły / Articles

skim. Na jednej z nich czytamy:Tu są nagrobki gaonów i świętych, zasługi ich niech nas chronią: / Darów kapłaństwa domidraszu – / gaona, naszego nauczyciela Jissachara Bera / syna mistrza, naszego nauczyciela,pana, mistrza Naftalego Kac / i gaona z Janowa, / a przy drzewie – według tradycji – macewa/ gaona, światła wygnania, wielkie pośród nauczycieli imię jego – / mistrz, pan Simchaha-ko-hen Rapoport, / który był przewodniczącym sądu <rabinackiego> gminy Lublin, / syngaona, naszego nauczyciela, pana Nachmana kohena, / odszedł w połowie drogi, gdy szedł domiasta Lublina, / dnia 7 aw roku 5478. / Wystawiono i naprawiono ogrodzenie wokółnagrobka / dzięki staraniom jego potomkini – Rywki Dwory Friedman / córki mistrza, gaona,naszego nauczyciela, pana Mosze Cwi Arje / syna mistrza, gaona, naszego nauczyciela, panaJechiela Michela, pamięć jego niech będzie błogosławiona, Byka.

Z treści tego napisu można sądzić, że to właśnie tu, w obrębie owego ogrodzenia sąnagrobki wymienionych tu trzech postaci. Jednakże oryginalna macewa Jissacha-ra Berasyna Naftalego Kac znajduje się w swoim pierwotnym miejscu – w najstarszej częścikirkutu, przy północnym skraju wschodniego brzegu. Oto jej treść6:

KT8rr DC27 nDP’ 1 Oby wspomniane było imię męża,

|rr’D -DEKT ‘nna 2 naszego nauczyciela, pana Jissachara kapłana,

: n*ob nnnnctf’ 3 który wiele objaśnił

1’rrDi mro rrnnrr 4 Torę, kapłaństwo i kapłana.

nactf |’rrD Ti’sii&’ 5 Warg kapłana strzegł

j’m IKW no nsnb 6 aby wiedzieć, co będą czynić wedle nich.

nn’iTb n^nra nb*o’ 7 Jak one błyszczący dla Zoharu

|’rrD rr’ina nson 8 w księdze Widzenie kapłana.

: Kn^-psn ibs;s nn’ 9 Wielkie jest dzieło jego w komentarzu

|’rrD rfiana rrnnrr 10 <do Midrasz> Rabot <pod tytułem> Dary kapłana.

Ta treść wydaje się niekompletna, brak tu typowej części informacyjnej z podaniempełnych personaliów i daty śmierci. Być może na cały nagrobek składały się dwie stele.7 Alenie jest wykluczona i taka możliwość, że Jissachar był osobistością w swoim czasie takwybitną i powszechnie znaną, że typowe personalia redaktorzy tego epitafium uznali zazbędne, a zmarły identyfikowany jest poprzez jego dzieła. Tekst jest kunsztowny i godzienuwagi. Jest to pięciowiersz (rozpisany na steli w dziesięciu wersach) o metrumnumerycznym (po trzy wyrazy w wersie) choć nie w pełni regularnym, jest rymowanymonorymem. Początkowe litery wersów, ozna-

Zobacz też: A. Trzciński, J. P. Woronczak, Nagrobki z XVI wieku na cmentarzu żydowskim w Szczebrzeszynie [w:] Żydzi i judaizmwe współczesnych badaniach polskich. Materiały z konferencji, Kraków 21-23 XI 1995, red. K. Pilarczyk, Kraków 1997, s.363-364.

13

1. Tablica informacyjna przy stelach obok starego wiązu. 2. Nagrobek Jissachara Bera ben Naftali ha-kohen,zm.

5 Kelner, s. 151; Farber, s. 155; P. Bibel, Szebreszin ..., s. 190-191.

12

3. Druga tablica informacyjna przy stelach obok starego 4. Nagrobek Simchy ben Nachman ha-kohen Ra-wiązu. Fot. A. Trzciński, 2011. poport, zm. w 1718 r. Fot. A. Trzciński, 1995.

czone ukośnymi kreskami, tworzą akrostych – imię zmarłego: rk>>y (Jissachar). Ponadtoautor epitafium wykorzystał tu odniesienia do modlitwy Jizkor (wers 1) oraz do ustępówbiblijnych: Malachiasza 2,7 (wersy 5-6) i 1 Księgi Kronik 12,33 (wers 6). Jissachar Ber benNaftali ha-kohen przez współczesnych mu zwany był Berman Aszkenazy. Jest to postaćpamiętana do dziś i wspominana w wielu publikacjach, jego książki są nadal wznawiane,lecz o nim samym wiemy bardzo mało – to garść drobiazgów rozproszonych w jego dwuksiążkach. W jego biogramach, powstałych w różnych czasach, występują rozbieżności, afakty mieszają się z legendą.8 Jako miejsce urodzenia podawany jest Wołyń, to znówSzczebrzeszyn. Jissachar pobierał nauki u słynnego krakowskiego uczonego Mosze Isserlesa.Data śmierci nie jest znana a jego biografowie przypuszczają, że zmarł między rokiem 1590a 1604. Legendarnym wątkiem pojawiającym się w dawniejszych biogramach Jissachara jestto, że w podeszłym wieku udał się w podróż do Ziemi Izraela i tam zmarł, a pochowanyzostał na górze Hebron, w pobliżu patriarchów i uczonych. Niektórzy autorzy wspominająnawet, że wi-

Taką samą objętość tekstu opublikował jeszcze w XIX wieku, mieszkający w Szczebrzeszynie Jaakow Reifmann (Ohel Jissachar,Przemyśl 1887), przy czym poczynił uwagę, że część napisu jest zatarta.M. in. Reifmann, dz. cyt.; M. Bersohn, Słownik biograficzny uczonych Żydów polskich XVI, XVII i XVIII wieku, Warszawa 1905, s.15-16; E. Kupfer, [hasło] Issachar Berman ben Naphtali ha-Kohen, [w:] Encyclopaedia Judaica. Second Edition, ed. F. Skolnik, M.Berenbaum, „Thomson Gale” 2007, vol. 10, s. 768.

14

Artykuły / Articles

dzieli tam jego nagrobek.9 Był autorem dwu znanych dzieł, które wspomniane są w jegoepitafium. Jedno z nich to Matanot kehuna (Dary kapłaństwa)10, ukończone w 1584 roku aopublikowane po raz pierwszy w Krakowie w 1587 roku. Jest to komentarz do Midraszrabba (tj. Wielkiego midraszu, będącego zbiorem homiletycznych komentarzy do ksiągStarego Testamentu). Jissachar komentuje i koryguje różnego rodzaju błędy powstałe wdostępnych mu reprodukcjach tekstu – rękopiśmiennych i drukowanych, co ma też służyć dopoprawnych następnych edycji. Ponadto objaśnia specjalistyczne terminy pochodzące zobcych języków. Dzieło to zyskało duże uznanie i publikowane było wielokrotnie w różnychkrajach przez kolejne stulecia – osobno lub wraz z tekstem midraszu. Drugie dziełoJissachara – Mare kohen (Widzenie kapłana) – to indeks przedmiotowy tematów i cytatówbiblijnych występujących w kabalistycznej Sefer ha--zohar (Księga blasku). Po raz pierwszywydano je drukiem w Krakowie w 1589 roku. Część tej pracy opublikowano w przekładziena łacinę w 1677 roku w Niemczech.

Druga z postaci wymienionych na tablicy przy tajemniczych stelach to Simcha benNachman ha-kohen Rapoport. Jemu poświęcona jest też druga tablica, na której czytamy:

Tu pochowany / mistrz słynny, światło wygnania, nauczyciel wszystkich synów wygnania, /nasz nauczyciel, pan, mistrz / Simcha ha-kohen Rapoport, / pamięć sprawiedliwego i świętegoniech będzie błogosławiona do życia w świecie przyszłym, / syn gaona, pana Nachmanaha-kohen, pamięć jego niech będzie błogosławiona, / przewodniczący sądu <rabinackiego>gmin Dubno, Grodno, Lublin / i stamtąd powołany na przewodniczącego sądu<rabinac-kiego> gminy Lwów / na miejsce po Chachamie Cwi11. / Odszedł tu, gdy byli wdrodze, a zdarzyło się to / (jak objaśnia we wstępie do responsów nasz mistrz Chajimha-kohen12, pamięć jego niech będzie błogosławiona) / 7 dnia aw roku 478 według krótkiejrachuby. / Obdarzony synami i zięciami – rabinami, filarami nauki i wielkimi pokolenia. /Obiecał, że wszystkich, którzy wyszli z jego lędźwi, aż do dziesięciu pokoleń, którzy przybędądo jego grobu, obdarzy szczęściem. / Stela pamięci dla jego syna / gaona, świętego, mistrzaBinja-mina ha-kohen, pamięć sprawiedliwego niech będzie błogosławiona, autora księgiGewulot Binjamin, / odszedł 21 kislew roku 531 w świętej gminie Kalisz13.

Mamy tu biogram uczonego męża, którego los przypadkiem połączył na zawsze zeSzczebrzeszynem. Simcha ben Nachman pochodził ze Lwowa i należał do słyn-9 Ten wątek

podejmuje wzmiankowana wyżej opowieść – Awraham Stern, „Aniołowie przenieśli go ze Szczebrzeszyna do Ziemi Izraela”.10 W epitafium (wers 10), ze względu na rygory formalne rymowanego wiersza, tytuł Matanot kehuna (Dary kapłaństwa)

podany został jako Matanot kohen (Dary kapłana).11 Chacham Cwi (Mędrzec Cwi) – Cwi Hirsz ben Jaakow Aszkenazy (1660 Morawy – 1718 Lwów) rabin w wielu mia-

stach europejskich, od 1714 r. we Lwowie, nazywany Chacham Cwi od tytułu zbioru jego responsów.12 Chajim ben Simcha ha-kohen Rapoport (1700-1771), rabin m.in. w Słucku i Lwowie, gdzie zmarł, autor księgi respon-

sów Zecher Chajim, Lwów 1865.13 Binjamin ben Simcha ha-kohen Rapoport (1698-1770), rabin w Brzeżanach i Kaliszu, autor księgi responsów Gewu-

lot Binjamin, Lwów 1789.

15

Studia żydowskie

Studia żydowskie

nego rodu Rapoportów, z którego wywodziło się wielu rabinów.14 Od 1714 roku zasiadał nastolcu rabinackim w Lublinie, lecz gdy otrzymał bardziej intratną propozycję objęciarabinatu we Lwowie, rychło wyruszył tam. Będąc w drodze zmarł nagle w Szczebrzeszynie 4sierpnia 1718 roku w wieku 68 lat i został tu pochowany.

Czyżby jego dotyczyła następująca opowieść o szczebrzeskim kirkucie? – „Jeden zestarych nagrobków to macewa rabina reb Simchele, który zmarł 150 lat temu. Opowiadano,że w swoim testamencie napisał, że jeśli ktoś przyjdzie na jego grób z jakąś prośbą, to onprzedstawi tę prośbę Panu Świata. I rzeczywiście, gdy jakakolwiek osoba, lub cała gminaznalazła się w potrzebie, przychodzono na jego grób i przypominano o jego testamencie.”15

Ta historia ma ciąg dalszy. Obecnie możemyobejrzeć w internecie fotografię jednej zewspomnianych stel przy drzewie, z podpisem:„Rabi Simcha ha-kohen Rapoport” – co osadzalegendę w rzeczywistości.16 Stela na fotografii niejest wprawdzie tą tuż przy drzewie, ale wpisdokonany 15 grudnia 2009 r. miał do 8 sierpnia2012 r. 1224 wejścia. To być może większe gronoodbiorców niż wszyscy dotychczasowi słuchaczeopowieści o legendarnych i tajemniczych mace-wach przy dębach.

Legenda legendą, a oryginalny nagrobekSimchy przetrwał, choć w bardzo złym stanie, ileży pośrodku wschodniego brzegu cmentarza,zapewne w pobliżu pierwotnego miejscapochówku, pośród nagrobków prominentówzmarłych w XVIII wieku. Oto,

Artykuły / Articles

[T3]n3 na 1 Tu ukryta

•p-ian 2 arka,

—i—irr pban wx 3 mąż boży, pan, mistrz,

]ixnn nnn iaan 4 światło wielkie, gaon,

-ira nrraiz? i [ma] 5 nasz nauczyciel, pan Simcha syn pana

... [f ]D ]nm ... 6 ... Nachmana Kac ...

... p~12 ... 7 ... sprawiedliwy ...

[m?]n na T r>[>] ... 8 ... dnia 7 aw 4[78].

ra^n 9 Niech będzie dusza jego zawiązana wworeczku żywych.

Trzecia z osób wymienionych na pierwszej tablicy określona jest lapidarnie jako gaon zJanowa. Jest to zbyt mało, by próbować ją zidentyfikować.

Jest jeszcze macewa, którą niemal całkowicie objął swym pniem ów stary wiąz.Widoczne są tylko fragmenty liter zerodowanego napisu. Odwiedzający cmentarz Żydzi odniedawna zapalają przy niej lampki, zostawiają kwitle, ktoś powtarza zasłyszane gdzieśopowieści (które krążą już także w internecie17). Podobno to nagrobek cadyka ElimelechaHorowica z Jaworowa. Taka tajemnicza macewa to doskonały obiekt do osadzenia legendy.

Sięgnijmy jednak do biografii jaworowskiego cadyka.18 Elimelech ben Jicchak Be-calelRubin z rodu Horowic urodził się w roku 1853 w Bełzie w rodzinie o tradycjach rabinackich.W wieku około 30 lat Elimelech osiadł w Szczebrzeszynie i funkcjonował tu jako cadyk,mając ponoć licznych zwolenników w okolicy. W 1890 roku władze carskie wydaliły gojako obywatela Austrii. Elimelech wrócił do Galicji i osiadł w Jawo-rowie koło Lwowagdzie kontynuował swą misję cadyka. Zmarł 29 października 1904 roku podczas wizyty wBełzie, i tam został pochowany obok swego dziadka.

5. Jedna z tajemniczych macew przy starymwiązie. co można jeszcze na nim odczytać: Fot. A. Trzciński, 1995.

14 Zob. noty biograficzne m.in. – Sz. B. Nisenbaum, Le-korot ha-Jehudim be-Lublin [Do dziejów Żydów w Lublinie], Lu-blin 1899, s. 67-68; Jehuda Slutsky, [hasło] Rapoport, [w:] Encyclopaedia Judaica. Second Edition..., vol. 17, s. 97-98; OriAvihail, Simcha Hagadol HaCohen Rapaport (1650 - 1718) , [w:] Geni,http://www.geni.com/people/Simcha-Hagadol-Hakoen-Rapaport/6000000000061317252 [dostęp 8.08.2012].

15 Farber, s. 155.16 Farshlufen, Ród kapłański Rapoportów [w jęz. hebr.], Idishe Velt Forums, http://www.ivelt.com/forum/viewto-

pic.php?f=31&t=9986 [dostęp 8.08.2012]; podobnie na portalu Bagnówka, w zbiorze fotografii ze Szczebrzeszyna,http://www.bagnowka.com/?m=cm&g=zoom&gal=38&img=59583 [dostęp 8.08.2012].

16

17 M. in. T. Pańczyk, Szczebrzeszyn, [w:] http://www.kirkuty.xip.pl/szczebrzeszyn.html [dostęp 8.08.2012]; M. Kubiszyn,K. Bielawski, Szczebrzeszyn: cmentarz [w:] Wirtualny sztetl, http://www.sztetl.org.pl/pl/article/szczebrzeszyn/12,c-mentarze/[dostęp 8.08.2012]; R. Zubkowicz, Szlakiem roztoczańskich judaików. W Szczebrzeszynie..., „Gazeta.pl” 2009 (21 czerwca),http://podroze.gazeta.pl/podroze/1,114158,6509277,Szlakiem_roztoczanskich_judaikow__W_Szcze-brzeszynie___.html [dostęp8.08.2012].

18 Sz. Druk, „Judensztadt Jaworow”. Der umkum fun di jaworower Jidn, [Żydowskie miasto Jaworów. Zagłada jaworowskichŻydów], Nowy Jork 1950, s. 49-51.

17

Studia żydowskie Artykuły / Articles

Paweł Sygowski (Lublin)

The legendary and mysteriousmatzevahs in Szczebrzeszyn

The author deals with the matzevahs, mostly of famous people in the Jewish cemetery inSzczebrzeszyn. Legends and stories of individual graves, passed through genera-tions in theJewish community in Szczebrzeszyn before World War II, compares the information givenon post-war commemorative plaques set in the cemetery, and also circulated incontemporary publications, including the Internet. Then confronts all this information withhistorical facts.

Jeszcze o „Taryffie Głów Żydowskich” wwojewództwie lubelskim z 1778 r.

W roku 2002 ukazał się artykuł omawiający oblatowany w 1778 roku w Księgach GrodzkichLubelskich dokument poboru pogłównego od Żydów województwa lu-belskiego1. Decyzja opoborze została podjęta na podstawie uchwały sejmowej z 1775 r., ale jak można rozumiećsam pobór został przeprowadzony dopiero w pierwszej połowie 1778 r. Czwartego lipca tegoroku „Lustrator przysięgły Johannes Paprocki” sporządził dokument „Taryffy”, którynastępnie wniósł do Ksiąg Grodzkich Lubel-skich2. W dokumencie tym odnotowano liczbęŻydów w 21 kahałach – z 36 kaha-łów znajdujących się w tym czasie na tereniewojewództwa lubelskiego3. Ówczesne województwo, po zwrocie Polsce przez Austrię wlutym 1776 r. części zagarniętych ziem – m. in. z Biłgorajem, Frampolem, Gorajem,Janowem, Modliborzycami i Zaklikowem – odzyskało swój przedrozbiorowy kształt4.

Oblatowany dokument jest wyjątkowo interesujący ze względu na to, że lustratorsporządził bardzo szczegółowy wykaz miejscowości wchodzących w skład każdego zkahałów, wraz z ilością osób opłacających w niej pogłówne. Kahały wpisane w kolejnościalfabetycznej to: baranowski z 24 wsiami, biskupicki z 1 wsią, cze-miernicki z 10 wsiami,głuski z 7 wsiami, kazimierski z miasteczkiem Wąwolnica i 27 wsiami oraz karczmą„Zaberdo”(?), końskowolski z 12 wsiami, kurowski z miasteczkiem Michów i 21 wsiamioraz karczmą „Kłoda”, kahał „kalinowski” („miasteczko Kalinowszczyzna”), kahał kocki zmiasteczkami Serokomlą, Wojciechowem, Adamowem i 40 wsiami, lubelski z 44 wsiami i 5karczmami („Osowa”, „Dębowa”, „na Tatarach”, „na Sporniku”, „Siebiszów”), łukowski zmiasteczkiem Sero-

S. Jop, Taryffa głów żydowskich w województwie lubelskim z 1778 roku [w:] Religie, edukacja, kultura. Księga pamiątkowa de-dykowana Profesorowi Stanisławowi Litakowi (pod red. M. Surdackiego), Lublin 2002, s. 143-153.Archiwum Państwowe w Lublinie [dalej: APL], Księgi Grodzkie Lubelskie RMO [dalej: KGrLub RMO], sygn. 432/ 21593, k.96v-133v (Lustrationem Capitum Judaicorum Oblata … Taryffa Głow Żydowskich w Woiewodztwie Lubelskim znay-duiących się…).Liczba kahałów ówczesnego województwa lubelskiego określona na podstawie ich listy odnotowanej we wcześniejszym poborze –z 1765 r., opublikowanym przez J. Kleczyńskiego i F. Kulczyckiego w 1894 r. – zob.: J. Kleczyński, F. Kulczycki, Liczba główżydowskich w Koronie z taryf roku 1765, „Archiwum Komisji Historycznej Akademii Umiejętności”, t. 1 (1894), s. 398.W. Ćwik, J. Reder, Lubelszczyzna – dzieje rozwoju terytorialnego, podziałów administracyjnych i ustroju władz, Lublin 1977, s.51.

18 19

Studia żydowskie

czyn i 160 wsiami oraz karczmą „Kołodziąż” i młynem „Myrcha”(?), markuszow-ski z 19wsiami oraz karczmą „na Wymysłowie”, ostrowski z miasteczkiem Sosnowica i 21 wsiamioraz 3 karczmami („przy młynie Prokop”, „przy młynie Gościńcu”, „przy młynie Ruda”),piasecki z 33 wsiami i karczmą „Gęsia”, kahał „Piasecki przy Lublinie” („miasteczkoPiaski”), kahał parczewski z 29 wsiami, radzyński z 34 wsiami i 2 karczmami („na GościńcuNiewęgłowskim” i „Gradowiec”) oraz młynem „Borowy”, siedlecki z 29 wsiami,wieniawski („miasteczko Wieniawa”), włostowic-ki („miasteczko Włostowice”) z 3 wsiami(w tym wieś Puławy), kahał zbuczyński („miasteczko Zbuczyn”) z 2 wsiami.

Jak zauważa Stanisław Jop, autor artykułu omawiającego tę „Taryffę”, kahały w niejwymienione położone były w ziemi łukowskiej i powiecie lubelskim (z wyjątkiembełżyckiego, lubartowskiego i łęczyńskiego) – brak natomiast kahałów z powiatuurzędowskiego i 3 wymienionych wyżej z powiatu lubelskiego. Autor artykułu zwraca teżuwagę, że dwa kahały – Włostowice i Zbuczyn – znajdowały się w miejscowościach, którefaktycznie nie były miastami5, jednak i w dokumentach z XVIII w. miejscowości te czasemokreślano jako „miasteczko”6. Do ustalenia pozostaje kwestia czy w Michowie (30 Żydówopłacających pogłówne) i Wąwolnicy (18 opłacających) istniały już wówczas, jak sugerujeautor, przykahałki7. Brak tych miejscowości wśród wykazu kahałów województwalubelskiego w 1790 r.8 Księgi metrykalne dla wyznania mojżeszowego zaprowadzono wMichowie w 1815 r., a dla Wąwolnicy w 1826 r.9, co może świadczyć o istniejących tamdopiero wtedy zorganizowanych już społecznościach żydowskich. Trzeba też zwrócićuwagę, że w „Taryffie” wymieniono jako „kahały” Kalinowszczyznę i „Piaski przyLublinie”, o których wiadomo, że nie miały pełnej samodzielności – na pewno nie miałyswoich cmentarzy – czyli były przykahałkami10.

Z innych miejscowości odnotowanych w tej „Taryffie” samodzielne gminy żydowskie zczasem powstały także w Puławach – około 1820 r.11 (w 1778 r. wieś w ka-halewłostowickim, wówczas podatek płaciło tu 18 Żydów), w Wąwolnicy – w 1

5 Jop, s. 144.6 M. in.: KGrLub RMO, sygn. 21418, k. 444-448 [Włostowice]; M. Baliński, T. Lipiński, Starożytna Polska pod względem hi

storycznym, jeograficznym i statystycznym opisana, t. 2, cz. 2, Warszawa 1845, s. 1172 [Zbuczyn].7 Jop, s. 144.8 Z. Guldon, L. Stępkowski, Spis ludności żydowskiej z 1790 roku, „Biuletyn Żydowskiego Instytutu Historycznego” [da

lej: BŻIH] 1986, nr 3-4 (139-140), s. 123-130. W oryginale spisu z 1790 r. w kahałach odnotowane są miejscowości określone jako „osady”, jednak autorzy nie wymieniają ich w opublikowanym zestawieniu.

9 Archiwum Państwowe w Lublinie i jego oddziały w Chełmie, Kraśniku i Radzyniu Podlaskim. Przewodnik po zasobie archiwalnym, t. 1 (pod red. F. Cieślaka i M. Trojanowskiej), Lublin 1997, s. 201.

10 Przykahałek [w:] Z. Borzymińska, R. Żebrowski, Polski słownik judaistyczny. Dzieje, kultura, religia, ludzie, t. 2, Warszawa 2003, s. 370-371.

11 Encyclopaedia Judaica, Jerusalem 1972, t. 13, s. 1381-1382; P. Sygowski, Puławy [hasło do „Katalogu cmentarzy żydowskich w Polsce”, Lublin 1992 (m-pis ŻIH)].

20

Artykuły / Articles

ćwierci XIX w.12 (w 1778 r. miasteczko w kahale kazimierskim – 18 „głów”), w miasteczkuSeroczynie – w 2 ćwierci XIX w.13 (w 1778 r. 58 płatników), w miasteczku Adamowie –zapewne w końcu XIX w.14 (w 1778 r. 6 płatników). Zapewne samodzielna gmina powstałateż w miasteczku Sosnowicy, ale chyba dopiero w okresie międzywojennym15 (w 1778 r. 20„głów”).

W „Taryffie” z 1778 r. zwracają uwagę kahały ziemi łukowskiej (łukowski, ra-dzyński,kocki, siedlecki). To co je wyróżnia to duża liczba „głów” w miejscowościach poza siedzibąkahału, szczególnie w kahale łukowskim, w którym podatek opłacało 383 Żydów w mieścieŁukowie oraz 980 Żydów zamieszkałych w 160 okolicznych wsiach i miasteczkach (razem1368 „głów”). Był to wówczas największy ka-hał województwa, wyprzedzający liczebnościąkahał lubelski – 790 „głów” w Lublinie i 193 w 44 okolicznych wsiach i 5 karczmach (razem983). Kolejne kahały pod względem wielkości (od 587 do 414 „głów”) to: lubartowski,kraśnicki, radzyński, kazimierski i biłgorajski. Najmniejszymi kahałami (od 42 do 95„głów”) były (w kolejności od najmniejszego): „Piaski przy Lublinie”, wysocki, biskupicki,włostowicki, rachowski (annopolski), Kalinowszczyzna, Wieniawa i zbuczyński. Niektóre znich zostały z czasem włączone do sąsiednich kahałów – Kalinowszczyzna i „Piaski przyLublinie” do kahału lubelskiego – w 1821 r.16, Zbuczyn do siedleckiego17 – zapewne w 1 ćw.XIX w., Wieniawa także do lubelskiego – w 1911 r.18.

Największe skupiska ludność żydowskiej w siedzibach kahałów (najczęściej wmiastach) odnotowane w wykazie Paprockiego to: Lublin (790 „głów”), Łuków (383), anastępnie (od 303 do 215 „głów”) Kazimierz, Radzyń, Kurów, Siedlce i Kock;

P. Sygowski, Wąwolnica, woj. lubelskie. Cmentarz żydowski – teczka ewidencyjna (m-pis w archiwum WojewódzkiegoKonserwatora Zabytków w Lublinie), Lublin 1992, s. 8. Księgi metrykalne dla wyznania mojżeszowego zachowane tu od 1826 r.mogą świadczyć o istnieniu wówczas w Wąwolnicy zorganizowanej gminy żydowskiej (Archiwum Państwowe, s. 201).Określenie czasu powstania gminy niepewne. Według danych z portalu „Wirtualny Sztetl” najstarsza macewa na cmentarzużydowskim w Seroczynie datowana jest na 1851 r.W statystykach po I wojnie światowej w wykazie Gmin Wyznaniowych Żydowskich w pow. łukowskim odnotowano teżsamodzielną gminę w Adamowie (1923 r.) [APL, Urząd Wojewódzki Lubelski (dalej: UWL), Wydział Społeczno-Polityczny(dalej: WS-P), sygn. 721], choć w 1924 r. jeszcze nie posiadała cmentarza i chowała swoich zmarłych na cmentarzu w Kocku[APL, Starostwo Powiatowe Łukowskie, sygn. 632, k. 45].Sosnowica jest wymieniana w statystykach z 1923 r. [APL, UWL, WS-P, sygn. 728] i w 1927 r. [APL, UWL, WS-P, sygn. 831]w składzie gminy żydowskiej w Ostrowie Lubelskim – ale już wtedy był tu dom modlitwy i cmentarz, co sugeruje chęćusamodzielnienia się tamtejszej społeczności żydowskiej.R. Kuwałek, Urzędowi rabini lubelskiego Okręgu Bożniczego 1821-1939 (przyczynek do dziejów Gminy Żydowskiej w Lublinie[w:] Żydzi w Lublinie. Materiały do dziejów społeczności żydowskiej Lublina, t. 1 (pod red. T. Radzika), Lublin 1995, s. 29.E. Kopówka nie odnotowuje takiego faktu (E. Kopówka, Żydzi siedleccy, Siedlce 2001). Ilość Żydów w kahale zbu-czyńskim w 2poł XVIII w. stale zmniejszała się [1765 r. – 122 „głowy”, 1778 r. – 95, 1790r. – 38]. Kahał ten zapewne został włączony dopobliskiego siedleckiego po roku 1815, kiedy miasto to zostało stolicą województwa podlaskiego i zaczęło bardzo szybkorozwijać się. Liczba ludności żydowskiej wzrosła w Siedlcach z 310 „głów” w 1790 r. do 3072 wszystkich Żydów w 1820 r.(zob.: E. Kopówka, s. 12). W okresie międzywojennym wieś Zbuczyn wchodziła w skład kahału siedleckiego (D. Mączka, Żydziw powiecie siedleckim w okresie międzywojennym [w:] Żydzi na Podlasiu, Siedlce 2010, s. 307).APL, RGL II, A IV 1911:236.

21

Studia żydowskie

najmniejsze (od 38 do 100 „głów”) to: Włostowice, „Piaski przy Lublinie”, Biskupice,Baranów, Kalinowszczyzna, Zbuczyn, Wieniawa i Markuszów.

Podobnie w wykazie Paprockiego oddzielnie zapisani są płatnicy żydowscy należący dodanego kahału, ale mieszkający w okolicznych wsiach, miasteczkach, karczmach i młynach.Zdecydowanie najwięcej odnotowano ich w kahale łukowskim (980). Kolejne kahały to:radzyński (207 „głów” w 34 wsiach, 2 karczmach i młynie), lubelski (193 „głowy” w 44wsiach i 5 karczmach), piasecki (także 193 „głowy” w 33 wsiach i karczmie), kocki (165„głów” w 40 wsiach i 3 miasteczkach), kazimierski (141 „głów” w 27 wsiach, 1 miasteczku i1 karczmie), siedlecki (139 „głów” w 29 wsiach) i baranowski (129 „głów” w 24 wsiach).

S. Jop w analizie opisanej przez niego części „Taryffy” porównał zawarte w niej dane zdanymi ze spisu „głów żydowskich” z 1765 r. Podaje on, że w 1765 r. w 21 kahałach (w tychodnotowanych później przez Paprockiego) było 11481 opodatkowanych Żydów, podczasgdy 13 lat później podatek płaciło w nich już tylko 6637 „głów”, co stanowiło 57,8 %poprzedniego stanu. Największe różnice były w kaha-łach kurowskim (737 osób mniej),lubelskim (651) i kockim (403). Jedyny kahał, który odnotował wzrost liczby podatników tokazimierski (przybyło 29). Autor stawia pod znakiem zapytania poprawność spisu z 1778 r.19, co przy dokładności zapisu Paprockiego (wyszczególnienie wszystkich miejscowości wkahale, wraz z ilością w nich opodatkowanych „głów”) jest zaskakujące.

W tej samej Księdze Grodzkiej Lubelskiej (sygn. 432), ale dużo dalej, oblatowa-na jestdruga część tego poboru, nazwana „Taryffae Capitum Judeor~ in Pltu Lubll invenien~oblata”20. Wniesiony kilka miesięcy później do tej księgi dokument został spisany 15 lipca1778 roku przez N. Ostaszewskiego i zatytułowany podobnie jak wspomniana wyżej –„Taryffa Głów Żydowskich w Województwie Lubelskim w Miastach … niżey wyrażonych”.Jest to wykaz pogłównego w pozostałych, nie wymienionych przez Paprockiego 15 kahałachwojewództwa – 12 kahałach w powiecie urzędowskim i 3 brakujących z powiatulubelskiego. Są to kahały (wpisane do księgi w kolejności alfabetycznej): bełżycki,biłgorajski, bychawski, frampolski, gorajski, janowski (Janów Lubelski), józefowski(Józefów nad Wisłą), kraśnicki, lubartowski, łęczyński, modliborzycki, opolski (OpoleLubelskie), rachowski (Annopol), wysocki (Wysokie) i zaklikowski. Istotną różnicąpomiędzy zapisami Paprockiego i Ostaszewskiego jest dokładność zapisu. Ostaszewskiodnotował jedynie nazwę kahału i ogólną liczbę należących do niego „głów”, bez podziałuna miasto

Jop, s. 147-151.APL, KGrLub RMO, sygn. 432/21593, k. 1113v-1116v.

Artykuły / Articles

siedzibę kahału i na wsie orazmiasteczka do niego należące.Oblata jego części „Taryffy”zajmuje zaledwie 7 stron,podczas gdy oblata dokumentu„Taryffy” spisanego przezPaprockiego zajmuje 75 stron.Mimo lakoniczności zapisuOstaszewskiego dokument tenjest cennym uzupełnieniemwspomnianej wyżej i omówionejprzez S. Jopa „Taryffy”Paprockiego. Jego odnalezienieumożliwia pełniejszą analizę takwcześniejszych jak ipóźniejszych spisów ludnościżydowskiej województwalubelskiego, głównie dynamikędemograficzną ludnościżydowskiej w poszczególnychkahałach tego terenu. Jednakbrak wyszczególnieniamiejscowości wchodzących wskład kaha-łów nie pozwala nastwierdzenie jak kształtowała siępopulacja Żydów w miastachoraz miasteczkach i wsiach,gminy żydowskie (Kamionka,

szczególnie w tych, w których później powstawały Chodel,Urzędów, Zakrzówek)21.

1 Gmina w Kamionce powstała ok. 1824 r., a na pewno przed 1826 r. [Zobacz: R. Kuwałek, P. Sygowski, Z dziejów społecznościżydowskiej w Lubartowie [w:] Lubartów i Ziemia Lubartowska, Lubartów 2000, s. 55; Archiwum Państwowe, op. cit., s. 200].Gmina w Chodlu została wydzielona w 1869 r. z gminy w Opolu [A. Trzciński, Chodel (hasło do „Katalogu cmentarzyżydowskich w Polsce”, Lublin 1990 – m-pis w Żydowskim Instytucie Historycznym [dalej: ŻIH]). Gmina w Urzędowie powstaław końcu XIX w. [A. Trzciński, Urzędów (hasło do „Katalogu cmentarzy żydowskich w Polsce”, Lublin 1989 – m-pis w ŻIH)];dom modlitwy wymieniony w statystyce z 1895 r. [APL, Rząd Gubernialny Lubelski II (dalej: RGL II), A IV 1895:84, k. 35]. Wokresie międzywojennym, w 1922 r. Urzędów wymieniony w składzie gminy żydowskiej w Annopolu [UWL, WS-P, sygn. 784,s. 2], a w 1927 r. w gminie w Zaklikowie [UWL, WS-P, sygn. 787, s. 13-17]. Dom modlitwy w Zakrzówku jest też wymienionyw statystyce z 1895 r., ale dopiero w 1910 r. odnotowano utworzenie tu samodzielnego okręgu bóżniczego [RGL II, A IV1910:72] – w okresie międzywojennym gmina odrodzona w 1933 r. [UWL, WS-P, sygn. 731, s. 28].

22 23

Studia żydowskie

Komplet danych z tych dwóch oblatowanych „Taryff” pozwala stwierdzić, że kahały wwojewództwie lubelskim w 1778 r. są takie same jak w 1765 r., natomiast okazuje się, żeliczba odnotowanej w nich opodatkowanej ludności żydowskiej w porównaniu z danymi z1765 r. jest procentowo jeszcze mniejsza, niż ta obliczona przez S. Jopa. We wszystkich 36kahałach województwa lubelskiego w 1765 r. było 20113 opodatkowanych Żydów,natomiast w 1778 r. już tylko 10793, co stanowi 53,66 % poprzedniego stanu. Mniejsząilości podatników odnotowano we wszystkich 15 ka-hałach wymienionych przezOstaszewskiego – największą różnicę w kahale kraśnickim (o 815 osób), bełżyckim (o 599),józefowskim (o 532), lubartowskim (o 431), łęczyńskim (o 409); najmniejszą w kahałachwysockim (o 77) i frampolskim (o 51).

Trudno uwierzyć, żeby w miarę stabilnych czasach populacja ludności żydowskiej, awłaściwie opodatkowanych „głów” zmniejszyła się o prawie połowę. Być może„Lustratorowi przysięgli” bazowali na danych dostarczanych przez poszczególne kahały –innych dla 1765 r. i innych dla 1778 r., np. z powodu tego, że po podwyższeniu pogłównegoz 2 złotych do 3 złotych od osoby, płatnikami mogli zostać wyznaczeni tylko bogatsi Żydziw danym kahale. Na taki sposób pobierania po-głównego może wskazywać praktykafunkcjonowania gmin żydowskich, znana lepiej z dokumentów z XIX w., kiedy na potrzebygminy opodatkowywali się tylko bogatsi w danym czasie Żydzi. Potwierdzenie tegoprzypuszczenia wymaga jednak dalszych badań.

Ponieważ opublikowany jest też spis poboru pogłównego od Żydów Korony z roku179022, warto przy analizie spisu z 1778 r. sięgnąć również po te dane. Wykaz z 1790 r. jestinteresujący, gdyż zawiera informacje o liczbie „głów” żydowskich oddzielnie w mieściesiedzibie kahału i oddzielnie w „parafii” do niego należącej (wsiach i miasteczkach), a takżepodaje sumę podatników w całym kahale. W przypadku województwa lubelskiego dokompletu danych brak jest niestety informacji o kahale frampolskim23, dlatego liczba „głów”odnotowana w tym kahale we wcześniejszych spisach nie będzie brana przy poniższejanalizie pod uwagę (był to jeden z mniejszych kahałów województwa – w 1765 r. podatekpłaciło 191 „głów”, a w 1778 r. – 140). Liczba opodatkowanych Żydów w województwielubelskim (po odliczeniu kahału frampolskiego) z 10653 „głów” w 1778 r. zwiększyła się do14365 „głów” w 1790 r., czyli o 3712 płatników (34,8 %).

Wzrost ilości Żydów płacących podatek odnotowano w 1790 r. w większości kahałów –największy w lubelskim (o 877 osób), następnie kolejno w lubartow-

22 Guldon, Stępkowski, s. 127-128.23 W wykazie z 1790 do składu kahałów województwa lubelskiego dołączone zostały 3 kahały z ziemi stężyckiej woje

wództwa sandomierskiego (Bobrowniki, Łysobyki [dziś Przytoczno] i Żelechów) [Guldon, Stępkowski, s. 127], choćteren ten został włączony do województwa lubelskiego dopiero w 1793 r. [Ćwik, Reder, s. 53].

24

Artykuły / Articles

skim (o 419), kurowskim (o 348), kraśnickim (o 305), łęczyńskim (o 239) i opolskim (o206). W kilku kahałach zanotowano stagnację – wzrost ilości opodatkowanych „głów” okilkunaście osób (kahały czemiernicki, gorajski, józefowski, radzyński i za-klikowski), a wkilku odnotowano też zmniejszenie się liczby podatników (kahały kocki, zbuczyński,radzyński, siedlecki i modliborzycki). Najwięcej podatników ubyło w kahale kockim – ichliczba spadła z 380 do 299. W samym Kocku liczba „głów” zmniejszyła się o 95 osób, cojest dosyć zaskakujące skoro w kahale tym odnotowano w 1765 r. 793 „głowy”24, a w 1787r. 850 Żydów w samym mieście25.

Jeśli chodzi o wielkość kahałów w roku 1790 to najliczniejszym w województwie byłponownie (tak jak w 1765 r.) kahał lubelski liczący 1860 „głów” (1578 Żydów w mieście i282 w okolicznych wsiach). Co prawda wzrosła nieco ilość Żydów we wsiach kahałułukowskiego (z 922 do 1029), a w Łukowie nieznacznie spadła (z 383 do 343), ale za to wLublinie istotnie wzrosła (z 790 do 1578). Kolejne kahały pod względem wielkości (od 1006do 508 „głów”) to podobnie jak wcześniej (choć w nieco innej kolejności): lubartowski,kraśnicki, kurowski, kazimierski, łęczyński i biłgorajski. Do grupy największych kahałówpowrócił kurowski (liczba „głów” w nim wykazywała w kolejnych poborach duże wahnięcia– z 1092 w 1765 r. spadła dosyć zaskakująco do 355 w 1778 r., a następnie wzrosła do 703 w1790 r.) i dołączyły łęczyński i biłgorajski26. Najmniejsze kahały (od 38 do 143 „głów”) topodobnie jak w 1778 r.: zbuczyński (w 1790 r. już tylko sam Zbuczyn), kahał wysocki,„Nowy Kazimierz” czyli Piaski przy Lublinie, rachowski (annopolski), biskupicki,włostowic-ki, Wieniawa i Kalinowszczyzna. W niektórych małych kahałach liczbapłatników zwiększyła się dwukrotnie (co i tak nie zmieniło ich pozycji). Taki wzrost zanoto-wano w kahałach „przy” Lublinie: piaseckim, na Kalinowszczyźnie, na Wieniawie, a także wGłusku – zapewne ze względu na bliskość miasta. Wzrosła także ilość Żydów w kahalewłostowickim, co wiązało się z rozwojem Puław od 1784 r., kiedy stały się one rezydencjąCzartoryskich27.

Największe skupiska „głów” żydowskich w miastach województwa lubelskiego w 1790r. (od 1578 do 421 „głów”) to kolejno: Lublin, Lubartów, Kraśnik, Kurów i Łęczna. Wwiększości miast (w 23) skupiska Żydów były średniej wielkości (od 351

24 Kleczyński, Kulczycki, s. 398.25 H. Mierzwiński, Ludność żydowska w dziejach miasta Kocka [w:] Żydzi na Podlasiu (pod red. Z. Chyry-Rolicz, R. Tara

siuk, E. Kopówki), Siedlce 2010, s. 116.26 Tak znaczne różnice w liczbie opodatkowanych Żydów w kahale Kurowskim – w niezbyt odległych odstępach cza

su – wymagają dalszych badań. Wzrost liczby podatników w Łęcznej związany był z rozwojem miasta jako miejscajednych z największych jarmarków w Rzeczypospolitej. Zobacz: P. Sygowski, Bożnica w Łęcznej, woj. lubelskie. Dokumentacja naukowo-historyczna), Lublin 1990, s. 27, 37 (m-pis w Archiwum Wojewódzkiego Konserwatora Zabytkóww Lublinie). W Biłgoraju wzrost ten wiązał się zapewne z rozwojem sitarstwa w mieście: P. Sygowski, Żydzi w Biłgoraju w XIX wieku w świetle materiałów archiwalnych (1810–1875) [w:] Biłgoraj czyli raj. Rodzina Singerów i świat, któregojuż nie ma, red. M. Adamczyk-Garbowska, B. Wróblewski, Lublin 2005, s. 33-73.

27 Tegoż, Puławy [hasło do „Katalogu cmentarzy żydowskich w Polsce”, Lublin 1992 (m-pis ŻIH)].

25

Studia żydowskie

do 118 „głów”). Największe z tych skupisk (powyżej 300 „głów”) to: Biłgoraj, Łuków,Józefów (nad Wisłą), Kazimierz, Janów (Lubelski) i Siedlce. Siedem miasteczek iprzedmieść będących siedzibą kahałów z najmniejszą liczbą Żydów (poniżej 100 „głów” –od 99 do 38) to: Baranów, Biskupice, Rachów (Annopol), Piaski przy Lublinie, Wysokie,Włostowice i Zbuczyn.

W 1790 r. najwięcej Żydów w „parafii” – czyli wsiach i miasteczkach należącymi dodanego kahału (poza miastem – siedzibą władz kahału) było, tak jak poprzednio, w kahalełukowskim (1023 „głowy”). Z pozostałych „parafii” kolejne pod względem wielkości (282do 230 „głów”) to: lubelska, kraśnicka, piasecka, kazimierska i lubartowska. NajmniejŻydów (od 7 do 91 „głów”) było we wsiach i miasteczkach „parafii”: wysockiej,biskupieckiej, rachowskiej, głuskiej, józefowskiej, gorajskiej, zakli-kowskiej, siedleckiej,włostowickiej, janowskiej, modliborzyckiej i czemiernickiej.

Generalnie różnice w ilości płatników pogłównego pomiędzy wykazem z roku 1778 i1790 nie są zbyt duże (zob. Tabela) i taki wzrost liczby „głów” można ocenić jakoproporcjonalny i dosyć prawdopodobny.

Porównując dane o liczebności „głów” w kahałach w trzech wspomnianych wykazach(1765, 1778, 1790) przede wszystkim zwraca uwagę wspominana już wyżej duża różnicailości płatników podatku pomiędzy najwcześniejszym z tych wykazów, a kolejnymi. Wartozwrócić uwagę, że mimo to kolejność kahałów pod względem wielkości w tych trzechspisach nie zmieniała się aż tak bardzo. Największymi kahałami według tych trzechwykazów były: lubelski, łukowski, kraśnicki, lubartowski i kurowski, z których łukowski zlubelskim tylko w 1778 r. zmieniały się miejscami. Wówczas także kolejnym po nich zostałkahał lubartowski, a czasowo spadł kurowski (o czym było wyżej). W 1765 r. kolejnymikahałami po wyżej wymienionych były bełżycki i józefowski, które w następnych wykazachodnotowywane są już jako mniejsze kahały. Ich miejsce zajęły lepiej rozwijające się kahałykazimierski i biłgorajski, do których w 1790 r. dołączył łęczyński.

Podobnie najmniejszymi w tych trzech wykazach były na ogół te same kahały, mogłajedynie zmieniać się ich kolejność. W 1778 r. najmniej licznymi kahałami (poniżej 100„głów”) były: Piaski „przy Lublinie”, biskupicki, wysocki, włostowicki, ra-chowski,zbuczyński i wieniawski. Z wcześniejszego wykazu (1765 r.) do tej grupy weszły kahałyprzylegające do Lublina – wieniawski i Kalinowszczyzna, a do grupy kahałów średniejwielkości dołączył frampolski. Jeśli by wziąć pod uwagę liczbę podatników w miasteczkachto w 1790 r. najmniej opodatkowanych „głów” (od 38 do 99) odnotowano w: Zbuczynie,Włostowicach, Wysokiem, Piasku „przy Lublinie, Ra-chowie (Annopolu), Biskupicach iBaranowie.

Niewątpliwie wykaz opodatkowanych „głów” żydowskich we wszystkich kaha-łachwojewództwa lubelskiego w 1778 r. wzbogaca nasza wiedzę o ludności żydow-26

Artykuły / Articles

skiej w tym regionie w czasach Rzeczypospolitej. Jest on istotnym dla dalszych badań nadhistorią, geografią i demografią tej społeczności na Lubelszczyźnie. Szczególnie ciekawa jestczęść „Taryffy” spisana przez Paprockiego, która jest jako materiał źródłowy szczególniedokładny warta jest opublikowania i dalszej analizy. Ciekawym jej elementem jest wykazzasiedlenia przez Żydów wsi i miasteczek, który warto porównać choćby z wykazemzasiedleniem ludności żydowskiej województwa lubelskiego sporządzonym w 1819 r.28

„Taryffa” ta może być też ciekawym przyczynkiem do badań nad mechanizmamifunkcjonowanie kahałów w ostatnich latach istnienia Rzeczypospolitej. Sugeruje teżkierunek badań nad tymi mechanizmami i wnioskami z nich płynącymi dla precyzyjnościbadań demograficznych. Istotnym elementem tych badań winna być szersza kwerendaarchiwalna.

Uzupełnieniem powyższych rozważań jest nowa wersja mapy opracowanej przez S. Jopado jego artykułu. Zmiany polegają tylko na wprowadzeniu nowej nazwy mapy i nowychpodpisach w Legendzie. Z pierwszej wersji mapy zostało wykreślone też miasteczkoKamionka, o której kahale nie ma informacji w wykazie Paprockiego (i Ostaszewskiego)gdyż gmina żydowska powstała tu (jak wspomniane było już wyżej) w końcu 1 ćwierci XIXw.

Tab.: Ilość Żydów płacących pogłówne w kahałach województwa lubelskiego w 1778 r. – w porównaniu z ilościąpodatników żydowskich w 1765 i 1790 r.

12 34 56 78 91011121314

Kahały woj.lubelskiego

1765razem

w kahale

1778miasto

1778wsie

1778 razemw kahale

1790miasto

1790wsie

1790razem

w kahaleBaranów 513 69 129 198 99 146 245Bełżyce 946 347 270 156 426Biłgoraj 661 418 351 157 508Biskupice 60 46 5 51 90 8 98Bychawa 413 216 183 150 333Czemierniki 325 147 45 192 136 91 227Frampol 191 140Głusk 333 136 41 177 150 50 200Goraj 332 224 194 59 253Janów [Lubelski] 461 273 314 70 384

Józefów [n/Wisłą] 924 392 343 51 394Kalinowszczyzna 325 70 70 143 143Kazimierz [Dolny] 415 303 141 444 337 237 574

Kock 793 215 165 380 120 179 299

P. Sygowski, Liczba ludności żydowskiej w wykazie statystycznym województwa lubelskiego z 1819 r., „Studia Żydowskie.Almanach” 2011, R. I, nr 1, s. 147-156.

27

Studia żydowskie

15161718192021222324252627282930313233343536

Końskowola 569 195 36 231 218 122 340Kraśnik 1343 528 558 265 823Kurów 1092 255 70 355 521 182 703Lubartów 1018 587 776 230 1006Lublin 1634 790 193 983 1578 282 1860Łęczna 724 315 421 133 554Łuków 1569 383 922 1363 343 1029 1372Markuszów 356 100 82 182 138 123 261Modliborzyce 350 240 145 90 235

Opole [Lubelskie] 487 272 291 187 478Ostrów [Lubelski] 344 119 90 229 149 161 310

Parczew 454 120 83 203 205 131 336Piaski przy Lublinie[w 1790 r. NowyKazimierz]

104 42 42 71 71

Piaski 602 139 193 332 245 240 485Rachów [Anno-pol]

173 69 72 13 85

Radzyń [Podlaski] 797 273 207 480 284 180 464Siedlce 531 243 139 382 310 65 375Wieniawa 403 95 95 118 118Włostowice 146 38 24 62 47 68 115Wysokie 123 46 53 7 60Zaklików 480 180 130 62 192Zbuczyn 122 89 6 95 38 38

____________________________________________________________ Artykuły / Articles

More about Taryffa Głów Żydowskich’ inthe Lublin Voievodship, 1778

[lnventory Tax of Jews in the Lublin Voievodship, 1778]

Statistical and demographic data are very important in studies on Jewish history in Poland.There are tax documents of 36 kehillas in the Lublin Voievodship dating from 1778 in theLublin State Archive. It is surprising that the Jews paying taxes in 1778 was 10 793, whereasin 1765 - 20 113. Most tax payers in 1778 was Łuków (in the town three times less than inthe surrounding villages), then Lublin, Lubartów, Kraśnik, Radzyń, Kazimierz and Biłgoraj(from 1368 to 418). Kehillas with the lowest number of payers are: Wieniawa, Zbuczyń,Kahnowszczyzna, Rachów, Włostowice, Biskupice, Wysokie and Piaski Lubelskie (from 95to 42 taxpayers). According to a tax census of 1790, the number of taxpayers in 36 kehillasrosę slightly to 14 365 (without Frampol). List of 1778 fills an important gap in research onJewish settlement in the Lublin region.

Źródło: J. Kleczyński, F. Kulczycki, Liczba głów żydowskich w Koronie z taryf roku 1765, „Archiwum KomisjiHistorycznej Akademii Umiejętności” 1894, t. 1; Z. Guldon, L. Stępkowski, Spis ludności żydowskiej z 1790 roku,„Biuletyn Żydowskiego Instytutu Historycznego” 1986, nr 3-4 (139-140), s. 123-130.

28 29

Anna Lewicka (Lublin)

Status formalnoprawny żydowskich gminwyznaniowych w II Rzeczypospolitej

Wprowadzenie

II Rzeczpospolita Polska była państwem wielonarodowym i wielowyznaniowym. Około 1/3ówczesnych obywateli Polski deklarowała przynależność do mniejszości narodowych.Spośród wszystkich mniejszości niechrześcijańskich najbardziej liczną stanowiła właśniemniejszość żydowska, będąca jednocześnie mniejszością narodową i religijną. Polska była wtym okresie, w skali całego globu, trzecim pod względem liczebności skupiskiem Żydów. Uprogu niepodległości sytuacja prawna Żydów zamieszkujących poszczególne części państwapolskiego, z uwagi na zróżnicowane i często sprzeczne z sobą ustawodawstwa zaborcze, byłaniejednolita i skomplikowana. Ponadto, w okresie międzywojennym, mniejszości narodowestanowiły jeden z istotnych instrumentów polityki międzynarodowej. Wobec tych faktówjednym z najważniejszych zadań, przed jakimi stanął polski ustawodawca w dwudziestoleciumiędzywojennym było uregulowanie statusu prawnego obywateli należących domniejszości.

W niniejszym artykule opieram się głównie na aktach prawnych, spośród którychnajważniejszymi były: Dekret Naczelnika Państwa z dnia 7 lutego 1919 roku, KonstytucjaRzeczypospolitej Polskiej z dnia 17 marca 1921 roku, rozporządzenie Ministra WyznańReligijnych i Oświecenia Publicznego z dnia 14 października 1927 roku o uporządkowaniustanu prawnego w organizacji gmin wyznaniowych żydowskich na obszarzeRzeczypospolitej Polskiej z wyjątkiem województwa śląskiego. Istotnym aktem prawamiędzynarodowego, w odniesieniu do kwestii żydowskiej był również Traktat międzyGłównymi Mocarstwami Sprzymierzonymi i Stowarzyszonymi a Polską z 28 czerwca 1919roku. Oprócz tego korzystałam też z monografii, poświęconych zagadnieniom prawawyznaniowego. Najważniejsze z nich to: Prawo wyznaniowe Rzeczypospolitej Polskiej1918-1939 (węzłowe zagadnienia) J. Osuchowskiego, Związki wyznaniowew IIRzeczypospolitej : studium historycznoprawne K. Krasowskiego oraz Prawo wyznaniowe M.Pietrzaka.

31

Studia żydowskie

I. Sytuacja prawna związków wyznaniowych oraz mniejszości wyznaniowych inarodowych w Polsce po I wojnie światowej w odniesieniu do mniejszości żydowskiej iżydowskiego związku wyznaniowego.

II Rzeczpospolita była państwem niehomogenicznym pod względem wyznaniowym oraznarodowościowym. W latach 1921-1929 około 36 % ludności deklarowało wyznanie inneniż rzymskokatolickie (w tym ok. 10% judaizm – była to największa niechrześcijańskamniejszość wyznaniowa).1 Ponadto 1/3 ogólnej liczby mieszkańców w 1918 roku stanowiliobywatele polscy, będący przedstawicielami mniejszości narodowych2. Wobec takiego stanurzeczy jednym z najważniejszych zadań, przed którym stanął rząd polski było uregulowaniekwestii mniejszości wyznaniowych i narodowych.

W momencie zakończenia I wojny światowej i odrodzenia się polskiej państwowości naterytorium Rzeczypospolitej obowiązywały przepisy ustawodawstw zaborczych, regulującesytuację prawną związków wyznaniowych. Były to przepisy niejednolite, w różny sposóbregulujący tę kwestię. Władze Polski zdecydowały się utrzymać je w mocy do czasuwydania nowych przepisów3

Pierwszym znaczącym aktem prawnym, który regulował kwestię gmin żydowskich dlatego obszaru był dekret Naczelnika Państwa z 7 lutego 1919 roku o zmianach w organizacjigmin wyznaniowych żydowskich. Dekret ten potwierdził stan prawny wprowadzonyrozporządzeniem z 1 listopada 1916 roku, jednocześnie wprowadzając znaczącemodyfikacje. Ustanowił on, mianowicie, przymus religijny Żydów – każdy Żyd musiałobowiązkowo należeć do Żydowskiego Związku Religijnego, któremu nadano charakterprzymusowej korporacji. Tym samym wszyscy Żydzi, zamieszkujący teren byłegoKrólestwa Polskiego tworzyli publicznoprawne towarzystwo religijne złożone z gmin owyznaniowym charakterze. Na czele tego towarzystwa stała Rada Religijna GminŻydowskich, która zastąpiła wprowadzoną rozporządzeniem z 1916 roku Najwyższą RadęŻydowską.

Ogólnym zadaniem żydowskiej gminy wyznaniowej było zapewnienie jej członkommożliwości zaspokajania potrzeb religijnych. W związku z tym do kompetencji gminnależało „organizowanie i utrzymanie rabinatu, zakładanie i utrzymanie syna-góg, domówmodlitwy, kąpieli rytualnych i cmentarzy, czuwanie nad religijnem wychowaniemmłodzieży, troszczenie się o zapewnienie ludności żydowskiej koszernego mięsa,zarządzanie majątkiem gminnym i fundacjami, na rzecz gminy ustanowio-nemi orazwszelkimi urządzeniami i zakładami do gminy należącemi”4 . Ponadto, na

1 Mały Rocznik Statystyczny, Główny Urząd Statystyczny Rzeczypospolitej Polskiej, Warszawa 1930, s.9.2 J. Pawlak, Żydzi w dokumentach administracji państwowej w dwudziestoleciu międzywojennym (1918-1939), Toruń 2007, s.533 J. Osuchowski, Prawo wyznaniowe Rzeczypospolitej Polskiej 1918-1939 (węzłowe zagadnienia), Warszawa 1967, s.269.4 Dz.Pr.P.P. z 1919 r., Nr 14, poz. 175.

32

Artykuły / Articles

zasadach ogólnych, gmina miała prawo udzielania pomocy społecznej swoim członkom orazzakładania w tym celu instytucji dobroczynnych ( z zastrzeżeniem praw i obowiązkówpaństwa oraz jego organów samorządowych w tym zakresie). W stosunku do regulacjizawartych w rozporządzeniu z 1 listopada 1916 roku zwiększył się zakres uprawnieńpaństwa względem gmin żydowskich – od tego momentu wybór członków Rady Religijnejoraz rabina miał być zatwierdzany przez Ministra Wyznań Religijnych i OświeceniaPublicznego. Do czasu powołania Rady Religijnej jej uprawnieniami, zgodnie z dekretemNaczelnika Państwa, miał dysponować Minister Wyznań Religijnych i OświeceniaPublicznego (ostatecznie w okresie międzywojennym nie zostało wydane rozporządzeniewykonawcze w sprawie powołania Rady Religijnej Żydowskiego Związku Religijnego).Finanse gmin, tj. budżet gmin, składki i opłaty nakładane na jej członków oraz uchwałyzarządów gmin wymagały również zatwierdzenia przez organy administracji państwowej.Naczelną władzę nadzorczą nad organami zarządu gmin wyznaniowych żydowskichsprawował Minister Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, natomiast miejscowąwładzę nadzorczą sprawował Komisarz powiatu.

Rozporządzenia Prezydenta RP z lat 1927-1928 rozciągnęły przepisy dekretu NaczelnikaPaństwa z 7 lutego 1919 roku na obszar całego państwa, z wyjątkiem województwaśląskiego5. Statut organizacyjny województwa śląskiego, który został nadany ustawąkonstytucyjną z 15 sierpnia 1920 roku, stanowił, że wszelkie sprawy z zakresu stosunkówwyznaniowych (oprócz spraw kościelnych, które wchodziły w skład polityki zagranicznej),podlegały kompetencji Sejmu Śląskiego. Postanowienia statutu utrzymały w mocydotychczasowe przepisy ustawy pruskiej i austriackiej – na Śląsku Cieszyńskimobowiązywała ustawa austriacka z 21 marca 1890 roku. Z kolei na terytorium GórnegoŚląska, mocą podpisanej 15 maja 1922 roku konwencji genewskiej (mającej obowiązywaćprzez 15 lat), dalej obowiązywały przepisy pruskiej ustawy z 23 lipca 1847 roku, zniezbędnymi modyfikacjami wynikającymi z faktu powstania suwerennego państwapolskiego6. Podstawową rzeczą w tej kwestii było zapewnienie związkom religijnym prawado swobodnego i samodzielnego wybierania własnej reprezentacji prawnej (przy uprzednimuniezależnieniu tych związków od władz dawnych państw zaborczych), a następnie odpo-wiednie przystosowanie ustawodawstwa zaborczego „do nowych warunków polityczno -ustrojowych”7 Przepisy obu ustaw nadawały żydowskim gminom wyznaniowym statussamodzielnych korporacji o charakterze publicznoprawnym. Gminy były względem siebieniezależne, brak było zwierzchnich władz wyznaniowych

5 Tamże, s.186.6 Tamże, s.189.7 M. Pietrzak, Prawo wyznaniowe, Warszawa 1995, s.116.

33

Studia żydowskie

– funkcjonowały one w oparciu o odrębne statuty, które były każdorazowo zatwierdzaneprzez organy administracyjne. Sama konwencja genewska jako akt prawny regulującypodstawowe zasady funkcjonowania związków wyznaniowych, zawierała przepisy dającemożliwość ustawowego uregulowania jeszcze w momencie jej obowiązywania, statusuprawnego prawnie uznanych wyznań. Organem posiadającym taką kompetencję był SejmŚląski, jednakże pomimo prób, nie udało się odrębnie uregulować tej kwestii8.

Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej dnia 17 marca 1921 roku9 podkreślała istotną rolęreligii w kształtowaniu postawy moralnej społeczeństwa. Wskazywano, iż jest ona źródłemobowiązujących zasad etycznych. Także Sąd Najwyższy w orzecznictwie widział religię jakoważny składnik życia społecznego i państwowego (a nie jedynie jako sprawę dotyczącąokreślonych grup wyznaniowych)10. W związku z tym, a także wobec niejednolitego, częstodyskryminacyjnego ustawodawstwa zaborczego, ustawa zasadnicza ustalała nowe, ogólnezasady polityki wyznaniowej. Wprowadziła ona całkowite równouprawnienie wszystkichobywateli polskich, zapewniając, zgodnie z art. 95, na obszarze państwa „zupełną ochronężycia, wolności i mienia wszystkim bez różnicy pochodzenia, narodowości, języka, rasy lubreligii” - co stanowiło powtórzenie, a zarazem uzupełnienie zasady przyjętej przezRzeczpospolitą na mocy tzw. Małego Traktatu Wersalskiego11. Wyżej wymienioną zasadęuznaje się za jeden z elementów składowych (w aspekcie dotyczącym niedyskryminacji zewzględu na wyznawaną religię) zasady wolności sumienia i wyznania, wyrażonej w art. 111i 112 konstytucji. Przepisy te przyznały obywatelom Rzeczypospolitej swobodę wyznawaniaswojej wiary zarówno publicznie jak i prywatnie (z zastrzeżeniem, iż nie może to godzić wporządek publiczny i obyczajność publiczną). Obowiązywała również wolność co do zmianywyznania, a w tym również wolność do zmiany postawy ateistycznej na rzecz teizmu(wyznawania jakiejkolwiek religii) bądź deizmu, charakteryzującego się wiara w boskiepochodzenie wszechświata. Gwarantowane w konstytucji prawo do ateizmu (niewyznawaniażadnej religii) wraz z powiązanym z nim „zakazem zmuszania do przynależności do jakiego-kolwiek związku wyznaniowego”12 stały w jawnej sprzeczności z normami zawartymi wdekrecie Naczelnika Państwa z 7 lutego 1919 roku „O zmianach w organizacji gminwyznaniowych żydowskich na terenie b. Królestwa Kongresowego”, które nadawałyżydowskim gminom wyznaniowym charakter korporacji przymusowych. W doktryniepodkreśla się również fakt, iż „wolność sumienia i wyznania ma cha-8 Tamże, s. 189-190.9 Dz. U. z 1921, nr 44 poz. 267.10 Tamże, s. 105.11 W. Roszkowski, Historia Polski 1914-1994, Warszawa 1995, s. 31.

34

Artykuły / Articles

rakter swobód obywatelskich, świadczonych adresatom indywidualnie, niezależnie oduczestniczenia w zorganizowanych grupach wyznaniowych”13, co też wydaje się sprzeczne zprzywołanymi wyżej normami dekretu z 1919 roku, nakładającymi na obywateli polskich,będących przedstawicielami mniejszości żydowskiej, obowiązek przynależenia dowyznaniowej gminy żydowskiej (co prowadziło do sytuacji, że takie osoby w sensieformalnoprawnym nie mogły funkcjonować poza gminą). Art. 112 ustawy zasadniczejwprowadził ponadto zakaz korzystania z wolności wyznania w sposób, który byłbysprzeczny z ustawami, a także zakaz uchylania się od spełniania obowiązków publicznych zpowodu swoich wierzeń religijnych. Wyjątek od tej zasady, odnoszący się do mniejszościżydowskiej, wprowadził wcześniej Traktat między Głównymi MocarstwamiSprzymierzonymii Stowarzyszonymi a Polską z 1919 roku, zgodnie z którym państwopolskie zobowiązało się respektować prawo szabasu i w związku z tym nie sankcjonowaćodmowy wypełniania obowiązków publicznych przez Żydów w tym okresie.Artykuł 110zapewnił z kolei mniejszościom wyznaniowym prawo do zakładania, nadzoru isamodzielnego zarządzania zakładami dobroczynnymi, religijnymi oraz społecznymi, a takżeszkołami i innymi placówkami wychowawczymi , w których to obowiązywać miałaswoboda wykonywania przepisów religijnych oraz porozumiewania się językiemmniejszości. Zgodnie z tą normą przy gminach żydowskich funkcjonowały szkoły religijne, aniekiedy również i ochronki. Oprócz tego większe i zamożniejsze żydowskie gminy wyzna-niowe posiadały własne szpitale. Konstytucja kwietniowa nadała również Kościołommniejszości wyznaniowych oraz prawnie uznanym związkom religijnym przywilejsamorządności, wyrażony w artykule 115, który stanowił, iż mają one prawo funkcjonowaćna podstawie własnych aktów prawnych, o ile postanowienia w nich zawarte nie sąsprzeczne z powszechnie obowiązującym prawem. Stosunek państwa do tych Kościołów iwyznań miał być uregulowany aktami rangi ustawowej, po uprzednim porozumieniu się zich prawnymi reprezentacjami. Jednakże w odniesieniu do mniejszości żydowskiej, jak to jużzostało wcześniej wskazane, przepisy regulujące status prawny żydowskich gminwyznaniowych na obszarze Królestwa Polskiego i części tzw. ziem zabranych zostałyodgórnie narzucone najpierw przez niemieckie i austro-węgierskie władze okupacyjne, anastępnie przez władze suwerennego już państwa polskiego ( dekret Naczelnika Państwa z1919 roku , a także późniejsze akty prawne szczegółowo regulujące kwestie dotyczącefunkcjonowania żydowskich gmin wyznaniowych ).

Konstytucja z 23 kwietnia 1935 roku14 nie zmieniła w istotny sposób sytuacji prawnej

związków wyznaniowych. Większość przepisów Konstytucji z 17 mar-13Tamże, s.257.

35

Studia żydowskie _____________________________________________________________

ca 1921 r., odnoszących się do kwestii wyznaniowych, została utrzymana w mocy. Wzwiązku z tym począwszy od roku 1921 przez cały okres istnienia II Rzeczypospolitejobowiązywały praktycznie te same „konstytucyjne podstawy ustawodawstwawyznaniowego”15.

Ważnym aktem prawnym, z punktu widzenia mniejszości narodowych i wyznaniowychbyła ustawa z dnia 13 marca 1931 r. o wygaśnięciu mocy prawnej przepisów wyjątkowych,związanych z pochodzeniem, narodowością, językiem, rasą lub religią obywateliRzeczypospolitej. Zgodnie z artykułem 126 Konstytucji z 1921 r. wszelkie przepisyniezgodne z jej postanowieniami, miały być najpóźniej w terminie roku od jej uchwaleniazastąpione przez Sejm nowymi regulacjami. Jeszcze po uchwaleniu ustawy zasadniczej naobszarze nowopowstałego państwa polskiego obowiązywały przepisy ustawodawstwzaborczych, które dyskryminowały mniejszości (głównie Żydów). Przykładowo na tereniezaboru rosyjskiego prawo przewidywało wyższe kary za przestępstwa popełnione przezŻydów, aniżeli za te, których dopuścili się chrześcijanie; ponadto Żydom odmawianorównież dostępu do pełnienia niektórych funkcji publicznych16.

Na mocy wspomnianej ustawy, przepisy wydane przez odzyskaniem przez Polskęniepodległości, które ograniczały przywileje i obowiązki obywateli ze względu na ichpochodzenie, narodowość, język, rasę bądź religię traciły moc obowiązującą. Przesłankamiku temu był fakt ich sprzeczności z prawem, wynikający z odzyskania państwowości lubniezgodność z postanowieniami Konstytucji. Przepisy te traciły ważność nawet jeśli nie byłyuchylone odrębnymi aktami prawnymi17.

Istotnym aktem prawa międzynarodowego regulującym kwestię statusu mniejszościwyznaniowych był „Traktat między Głównymi Mocarstwami Sprzymierzonymi iStowarzyszonymi a Polską” (potocznie zwany Małym Traktatem Wersalskim) z 28 czerwca1919 roku. Na mocy tego traktatu Rzeczpospolita zobowiązała się przestrzegać jegopostanowień i uznać je za prawa zasadnicze, względem których żadne akty prawakrajowego, a także praktyka administracyjna nie mogą pozostać w sprzeczności. Ponadtorząd Polski zobowiązał się do udzielenia wszystkim mieszkańcom państwa (miano tu nawzględzie przede wszystkim mniejszość żydowską i niemiecką) „bez różnicy urodzenia,narodowości, języka, rasy czy religji, zupełnej i całkowitej ochrony życia i wolności”18.Zagwarantowano również swobodne wykonywanie praktyk religijnych zarówno w sferzeprywatnej jak i publicznej, przy zastrzeżeniu, że muszą one być zgodne z porządkiempublicznym i dobrymi obycza-

15Tamże, s.110.16 J. Tomaszewski, Mniejszości narodowe w Polsce w XX wieku, Warszawa 1991, s. 24.17 Dz. U. z 1931 r., nr 31, poz. 214.

Dz.U. z 1920 r., nr 110, poz.728.

36

Artykuły / Articles

jami. Wszyscy obywatele polscy bez względu na rasę, język i religię mieli się cieszyćrównością wobec prawa oraz pełnią praw cywilnych i politycznych. Ewentualna różnica codo religii bądź wyznania miała nie stanowić przeszkody dla obywatela polskiego wkorzystaniu z tych praw. Oprócz tego Rzeczpospolita zobowiązała się do nie stanowieniażadnych ograniczeń „swobodnego używania przez obywateli polskich jakiegokolwiek języka[w stosunkach] prywatnych, handlowych, religijnych, prasowych [...] na zebraniachpublicznych” (art.7) oraz w publikacjach wszelkiego rodzaju19. Obywatele, którzyposługiwali się językiem innym niż polski mieli mieć zapewnione prawo do używaniaswojego języka (pisemnie i ustnie) w sądach. Przedstawiciele mniejszości etnicznych,religijnych i językowych mieli przyznane prawo do równego traktowania i korzystania „ztakich samych gwarancji ustawowych oraz faktycznych jak inni obywatele polscy”(art.8)20.Rząd polski miał zapewnić również dzieciom obywateli polskich, posługujących sięjęzykiem innym niż język urzędowy, nauczanie w ich języku (przy zastrzeżeniu, że nieprzeszkodzi to w uczynieniu w tych szkołach językiem obowiązkowym języka polskiego).Obywatele polscy należący do mniejszości etnicznych, religijnych oraz językowych mielimieć sprawiedliwy „udział w korzystaniu oraz przeznaczaniu sum, które budżet państwowy[miejski i inne – przyp. aut.] przyznają z funduszów publicznych na cele wychowawcze,religijne lub dobroczynne”(art.9)21. W odniesieniu do gmin żydowskich „komitety szkolne,wyznaczone na miejscu przez gminy żydowskie w Polsce [miały zapewnić] pod ogólnąkontrolą Państwa rozdział stosunkowej części funduszów publicznych przeznaczonych narzecz szkół żydowskich, [a także na] organizację i kierownictwo tych szkół”(art.10)22.Wtraktacie zagwarantowano też Żydom prawo przestrzegania przez państwo polskie szabasu,co wyraziło się w zakazie przymuszania ich do wykonywania czynności „stanowiącychpogwałcenie szabasu” (art.11)23. Dodatkowo zastrzeżono, iż z tytułu przestrzegania szabasuŻydzi nie mogą „doznawać jakiegokolwiek umniejszenia swej zdolności prawnej”24, jeżeliodmówią stawienia się w sądzie lub wykonania czynności prawnych w sobotę. Wyżejwymienione postanowienia nie mogły jednakże zwalniać Żydów od świadczeń na rzeczpaństwa polskiego – t. j. obowiązków wynikających ze służby wojskowej, obronynarodowej, bądź też utrzymania porządku publicznego. Dodatkowo, w celu zapewnieniamniejszości żydowskiej prawa do pełnego korzystania z praw publicznych organy publicznemiały nie zarządzać oraz nie udzielać zezwoleń na wybory (zarówno na szczeblu ogól-19Tamże.20Tamże. 21Tamże. 22Tamże. 23Tamże.

37

Studia żydowskie

nopaństwowym jak i lokalnym), które miałyby się odbywać w sobotę (dotyczyło to równieżkwalifikowania kandydatów na listy wyborcze lub inne).

„Traktat między Głównymi Mocarstwami Sprzymierzonymii Stowarzyszonymi aPolską” obowiązywał do pierwszej połowy lat 30. –13 września 1934 roku Polskawypowiedziała traktat, ponieważ władze Rzeczypospolitej postrzegały go jako „elementograniczający suwerenność” państwa25.

Konstytucja z 17 marca 1921 r. stworzyła kategorię uznania prawnego związkówwyznaniowych. Na mocy aktu uznania zyskiwały one szereg uprawnień, przysługującychjedynie przy tej „formie organizacji wyznaniowych”26.Uprawnienia te nadawałyposzczególnym związkom wyznaniowym przepisy ustaw szczególnych, regulującychstosunki pomiędzy państwem a konkretnym związkiem wyznaniowym. W konsekwencjiuznania związek wyznaniowy przekształcał się w zorganizowaną społeczność religijną,ozaakceptowanej przez władze państwowe strukturze wewnętrznej. Zostawała mu nadawana„zewnętrzna forma prawno – ustrojowa”, zyskiwał on ponadto zdolność prawną doregulowania stosunków z państwem27.

Związkom wyznaniowym prawnie uznanym Konstytucja nadawała prawo dokolektywnego realizowania indywidualnych uprawnień wynikających z zasady wolnościwyznania, w tym, najważniejszego, prawa do swobodnego, publicznego wyznawania wiaryoraz wypełniania norm religijnych. Mogły one urządzać zbiorowe, publiczne nabożeństwa,pielgrzymki oraz uroczystości weselne i nabożeństwa pogrzebowe, które były wyłączonespod regulacji ustawy – prawo o zgromadzeniach z 1932 roku (przy zastrzeżeniu, żeodbywały się one w sposób ustalony przez tradycję bądź przewidziany w akcie regulującymstatus danego, prawnie uznanego związku). Rozporządzenie Prezydenta RzeczypospolitejPolskiej z dnia 14 października 1927 r.28 nadawało, przykładowo, rabinom gminnymwyłączne prawo udzielania ślubów i rozwodów w obrębie własnej gminy, a także nakładałona nich obowiązek wygłaszania kazań w soboty i święta. Swoboda kultu w tym zakresie byłaograniczona przez przepisy chroniące obyczajność publiczną i porządek. Związkiwyznaniowe miały ponadto prawo do udzielania posługi religijnej w koszarach, przytułkach,zakładach karnych, wychowawczych oraz szpitalach. Posiadały one również autonomię wzakresie stanowienia własnego, wewnętrznego prawa. Zgodnie z art. 115 Konstytucji mogłyone funkcjonować na podstawie własnych aktów prawnych, które były uznawane przezpaństwo pod warunkiem, iż nie zawierały norm sprzecznych z powszechnie obowiązującymprawem. Związki prawnie uzna-25Tamże, s. 55. 26Tamże, s. 262. 27Tamże, s. 263. 28 Dz. U. z 1927 r., nr 91, poz. 818.

38

Artykuły / Articles

ne posiadały też prawo do samodzielnego kształtowania swoich spraw wewnętrznych.Wyłaniały one własne organy, podejmowały uchwały, ustalały oraz nakładały składki naswoich członków, a także zarządzały własnym majątkiem. Granice samorządu związkówbyły określane na mocy ustaw regulujących stosunek państwa do nich. Samorządżydowskich gmin wyznaniowych był unormowany, wspomnianym już, rozporządzeniemPrezydenta RP z 1927 r. o uporządkowaniu stanu prawnego w organizacji gminwyznaniowych żydowskich na obszarze Rzeczypospolitej z wyjątkiem województw:poznańskiego, pomorskiego i śląskiego (późniejsza nowelizacja z 6 marca 1928 r.rozszerzyła moc obowiązywania tego aktu prawnego na całe terytorium państwa opróczwojewództwa śląskiego).

Ingerencja władz państwowych w wewnętrzne sprawy tego związku wyznaniowego byłaznaczna. Zgodnie z rozporządzeniem naczelna władza nadzorcza (Minister WyznańReligijnych i Oświecenia Publicznego) miała prawo powołać do zarządu gminy wielkiej(tzn. takiej, która liczyła ponad 5000 mieszkańców) dodatkowych trzech członków,posiadających w gminie bierne prawo wyborcze , zatwierdzała wybór przewodniczących izastępców Rady gminy oraz prezesa i zastępcy Rady Religijnej. Oprócz tego MinisterWyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego mógł powołać do Rady Religijnej czterechświeckich i dwóch duchownych członków (później ich liczba została zwiększonaodpowiednio do: ośmiu i czterech29). Jedną z naczelnych kompetencji Rady Religijnej byłoustanowienie statutu, regulującego zasady dopuszczania do sprawowania urzędu rabina ipodrabina. Statut ten, podobnie jak wybór rabina i podrabina, wymagał zatwierdzenia przezMinistra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego. Rozporządzenie dawało teżgminom prawo do pobierania od członków Żydowskiego Związku Religijnegoprzymusowych składek i opłat. Uchwały budżetowe gmin w tym zakresie, a także w zakresiesposobu ich poboru wymagały zatwierdzenia władzy nadzorczej.

Ponieważ odpowiedni poziom przygotowania do posługi osób pełniących funkcjereligijne, a także ich liczebność miała ogromny wpływ na intensywność oraz zakres ichdziałalności, związki wyznaniowe za jedno ze swych naczelnych zadań uznawały kształceniekadry rabinackiej. Zdobywali oni odpowiednie kwalifikacje ucząc się w szkołach iseminariach zakładanych i prowadzonych przez poszczególne związki wyznaniowe. Moglioni również zdobyć odpowiednie wykształcenie zakładach państwowych, co stanowiło„pośrednią formę subwencji na rzecz związków wyznaniowych”. Z racji tego, iż Konstytucjanałożyła obowiązek nauki religii do 18

9 Należy przy tym pamiętać, iż kulcie synagogalnym, a więc po zburzeniu świątyni jerozolimskiej, nie istnieje kategoria„duchowieństwa” czy „kapłaństwa”. Rabin, podrabin etc. był urzędnikiem gminy, czasem jej duchowym przywódcą, ale nieduchownym. Pojęcie to zatem nie jest ścisłe w odniesieniu do mniejszości żydowskiej, niemniej jednak dość powszechnieużywane. Zobacz: A. Unterman , Encyklopedia tradycji i legend żydowskich, przeł. O. Zienkiewicz, Warszawa 1994, s. 227,259-260.

39

Studia żydowskie

roku życia oraz biorąc pod uwagę fakt, iż zgodnie z rozporządzeniem Prezydenta RP z 1927r. gminy żydowskie miały obowiązek czuwać nad religijnym wychowaniem młodzieży,istotną kwestią stało się zapewnienie mniejszości żydowskiej fachowej kadrynauczycielskiej. Nauczaniem religii żydowskiej w II Rzeczypospolitej, oprócz osóbduchownych, kształcących się w instytucjach, pozostających pod pieczą gmin, zajmowały sięrównież nauczyciele świeccy, którzy mogli się zdobywali wykształcenie w PaństwowymSeminarium Nauczycieli Religii Mojżeszowej30.

Konstytucja z 1921 r. w art. 113 stanowiła, iż konsekwencją uznania związku wy-znaniowego było nadanie mu osobowości prawnej. Skutkowało to powstaniem nowego bytuprawnego, który był podmiotem „praw i obowiązków, niezależnym od praw i obowiązkówczłonków danej społeczności religijnej”. Źródłem rozmaitych uprawnień, jakimi cieszyły sięzwiązki wyznaniowe – osoby prawne, były zarówno poszczególne przepisy Konstytucji jak iogólne ustawy regulujące kwestie dotyczące wszystkich osób prawnych, a także ustawyszczególne dotyczące stosunków pomiędzy państwem, a danym związkiem wyznaniowymoraz ich prawo wewnętrzne. Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego z tego okresu,ewentualne sprzeczności pomiędzy przepisami prawa wewnętrznegoa przepisamipowszechnie obowiązującymi rozstrzygane były na korzyść tych ostatnich31.

W związku z posiadaniem przez związek wyznaniowy osobowości prawnejprzysługiwały mu uprawnienia majątkowe. Przepisy Konstytucji marcowej zezwalały im naposiadanie i nabywanie majątku ruchomego i nieruchomego, zarządzanie nim irozporządzanie, a także posiadanie i używanie swoich fundacji i funduszów oraz zakładówdla celów wyznaniowych, naukowych i dobroczynnych. Konkretyzację tych ogólnychpostanowień ustawy zasadniczej zawierały akty prawne regulujące status poszczególnychzwiązków wyznaniowych – i tak wśród kompetencji żydowskiej gminy wyznaniowejrozporządzenie z 1927 r. wymienia zakładanie i utrzymywanie synagog, domów modlitwy,łaźni rytualnych i cmentarzy, zarządzanie majątkiem gminnym i fundacjami ustanowionymina rzecz gminy oraz wszelkimi instytucjami i zakładami należącymi do gminy.

Majątek nieruchomy związków wyznaniowych, który służył „celom kultu religijnego”,jako majątek nie przynoszący dochodu korzystał z przywilejów podatkowych. Przykładowo,osoby prawne, których dochody w całości były pożytkowane na cele religijne byłyzwolnione od podatku dochodowego. Podobnie zwolnieniu od podatku gruntowegopodlegały grunty związków wyznaniowych przeznaczone stale i jedynie na cele związane zwykonywaniem kultu religijnego oraz grunty cmentarne.

30 Tamże, s. 117-120.31 Tamże, s.120.

40

Artykuły / Articles

Państwo wspomagało funkcjonowanie prawnie uznanych związków wyznaniowychwspierając je rocznymi dotacjami wypłacanymi z budżetu Ministerstwa Wyznań Religijnychi Oświecenia Publicznego. Dotacje przeznaczane były na „utrzymanie duchowieństwa ipokrywanie wydatków związanych z funkcjami re-ligijnymi”32 . Zgodnie z danymiopublikowanymi przez Główny Urząd Statystyczny z ok. 21- 25 milionów złotychzatwierdzonych w latach 1927-1939 w budżecie Ministerstwa Wyznań Religijnych iOświecenia Publicznego na cele wyznaniowe, dotacje przyznane Żydowskiemu ZwiązkowiReligijnemu oscylowały pomiędzy kwotami 183 tysięcy złotych w roku budżetowym1934/35 i 226 tysiącami w latach 1929 -193033.

Konstytucja z 17 marca 1921 r. ustanowiła szeroki katalog praw i wolności oby-watelskich przysługujących wszystkim obywatelom Rzeczypospolitej. Korzystały z nichrównież „zorganizowane grupy obywateli, związki i stowarzyszenia”. Związki wyznaniowerealizowały w odniesieniu do siebie te prawa i wolności prowadząc działalność religijną ipozareligijną. Ustawa zasadnicza gwarantowała wolność nauczania, wyrażającą się w tym, iżkażdy obywatel państwa dysponował prawem do założenia własnej szkoły bądź zakładuwychowawczego i kierowania nim zgodnie z powszechnie obowiązującym prawem. Prawoto przysługiwało również w formie kolektywnej organizacjom społecznym – w tym„związkom wyznaniowym i organizacjom społecznym”34. Biorąc pod uwagę fakt, iż w rokuszkolnym 1924/25 na ponad 3 miliony uczniów, przeszło 280 tysięcy deklarowało wyznanieżydowskie (w tym ok.228 tysięcy narodowość żydowską) ważną kwestią stało się zapewnie-nie tej młodzieży możliwości nauczania w języku żydowskim bądź też hebrajskim. Część znich, oczywiście uczęszczała do szkół polskich. Funkcjonowały jednak również szkołyprywatne z wykładowym językiem żydowskim i hebrajskim - zgodnie z danymi na rokszkolny 1923/24 takich szkół było odpowiednio: 104 i 9. Łącznie uczyło się w nich ok. 16tysięcy uczniów35.

Związki wyznaniowe, oprócz zadań własnych, realizowały również zadania zlecone zzakresu administracji państwowej. W tym zakresie dysponowały one względem swychczłonków władztwem administracyjnym, a „ich decyzje sankcjonowane były przez przymuspaństwowy”. Do publicznoprawnych funkcji związków wyznaniowych, określonych przezprzepisy państwowe zaliczały się: „uprawnienie do rejestracji stanu cywilnego obywateli,uprawnienia w zakresie prawa małżeńskiego, uprawnienie do nauczania religii w szkołachpublicznych, uprawnienie do prowa-32Tamże, s. 122.33 Mały Rocznik Statystyczny, Główny Urząd Statystyczny Rzeczypospolitej Polskiej, Warszawa 1936, s.342.34 Tamże, s. 122-123.35Rocznik statystyki Rzeczypospolitej Polskiej, Główny Urząd Statystyczny Rzeczypospolitej Polskiej, Warszawa 1927, s.386-390.

41

Studia żydowskie

dzenia cmentarzy, uprawnienie do ochrony karnej religii, uprawnienie do żądania pomocypaństwa przy wykonywaniu niektórych decyzji wewnętrznych”36.

W zakresie rejestracji stanu cywilnego obywateli duchowni byli funkcjonariuszamipublicznymi, podlegającymi władzom państwa, które sprawowały nad nimi nadzór i kontrolępod względem przestrzegania właściwych przepisów. Prowadzone przez nich księgi urodzin,małżeństw oraz zgonów miały moc dokumentów publicznych. W związku z tym, iżobowiązywała religijna forma małżeństwa (jedynie w wyjątkowych przypadkachdopuszczano formę cywilną) do związków religijnych należała również kwestiauregulowania spraw dotyczących zawierania związków małżeńskich, rozwodów (o ile danewyznanie je dopuszczało), a także sądownictwa religijnego z zakresu spraw małżeńskich.Wyłączną kompetencję w tej kwestii w wyznaniowych gminach żydowskich posiadał rabin,który miał prawo udzielać ślubów i rozwodów w obrębie swojej gminy, z zastrzeżeniempraw rabinów stowarzyszeń wyznaniowych. Rabini stowarzyszeń wyznaniowych mogliudzielać ślubów i rozwodów, w których stronami byli członkowie tych stowarzyszeń lub ichdzieci. Związkom wyznaniowym przysługiwało również uprawnienie do nauczania religii wszkołach publicznych. W ramach tego uprawnienia opracowywały one program nauczaniaswojej religiiw szkołach, który musiał być zatwierdzony przez władze szkolne. Dodatkowozwiązki wyznaniowe przedstawiały kandydatury do nauczania religii, spośród którychwybierano nauczycieli. Przyznane im było, ponadto prawo nadzorowania nauczania religii wszkołach. W związku z tym, mocą rozporządzenia z 1927 r., żydowska gmina wyznaniowamiała obowiązek, w ramach zaspokajania potrzeb religijnych, czuwać nad wychowaniemreligijnym młodzieży. W zakresie prowadzenia cmentarzy, ustawa z dnia 17 marca 1932 r. ochowaniu zmarłych i stwierdzaniu przyczyny zgonu37, nadała związkom wyznaniowymprawnie uznanym, uprawnienie do zakładania, posiadania i zarządzania cmentarzami.Zgodnie z ustawą do organów wyznaniowych osób prawnych należały wszelkie sprawyzwiązane z utrzymaniem cmentarzy wyznaniowych, natomiast zwierzchni nadzór nad nimisprawowały organy administracji państwowej. Treścią uprawnienia do pomocy państwa(tzw. brachiumsaeculare) była możliwość zwrócenia się przez dany związek wyznaniowy „opomoc przy wykonywaniu postanowień i decyzji organów wyznaniowych. Pomoc tęrealizowało państwo w formie stosowania przymusu administracyjnego. W ten sposóbwykonywanie funkcji wewnętrznych przez związki wyznaniowe nabierało cech działalnościpublicznej „38. Na podstawie rozporządzenia Ministra Wyznań Religijnych i OświeceniaPublicznego z dnia 9 wrze-

Artykuły / Articles

śnia 1931 r. Żydowski Związek Religijny miał prawo do egzekucji składek wyznaniowychna drodze państwowej. Zgodnie z art. 24 rozporządzenia „w razie nieuisz-czenia składkidobrowolnie w terminie 30-dniowym w kasie gminy wyznaniowej żydowskiej, [miała onazostać – przyp. aut.] ściągnięta w drodze egzekucji z doliczeniem kary za zwłokę i kosztówegzekucyjnych ”39. W konsekwencji nadania związkom wyznaniowym prawnie uznanymuprzywilejowanej pozycji prawnej, duchownym funkcjonariuszom wyznaniowym zostałynadane uprawnienia publiczne urzędników państwowych (w zakresie wykonywanych przeznich zadań zleconych z zakresu administracji państwowej) – „(...)podlegali oni ochroniekarnej na równi z urzędnikami państwowymi. Zniewaga i czynna napaść na duchownegopodczas lub z powodu pełnienia swych obowiązków zrównana była w zakresie odpowie-dzialności karnej z takim samym czynem skierowanym przeciwko urzędnikowi pań-stwowemu, duchowni zwolnieni byli od zajęcia sądowego części uposażeń na rów-nizurzędnikami ”40. Ponadto w razie uznania, iż wykonywane przez nich funkcje religijne stojąw sprzeczności z obowiązkami publicznymi, zwalniano ich z tych drugich. Oprócz tegoduchowni związków wyznaniowych prawnie uznanych korzystali z ulg w przypadkuodpowiedzialności karnej – w razie aresztowaniai uwięzienia mieli być traktowani zokazaniem należnego im, ze względu na ich stan i stopień w religijnej hierarchii, szacunku.

Jeśli chodzi o ochronę karną religii, to przepisy z tego zakresu w odniesieniu dozwiązków wyznaniowych były raczej martwą literą prawa – w praktyce miały zastosowaniejedynie w odniesieniu do Kościoła Katolickiego41.

6 Tamże, s. 124-125.7 Dz. U. z 1932 r., nr 35, poz.359.

42

9 Dz. U. z 1931 r., nr 89, poz. 698.0 Tamże, s. 131.1 Tamże, s. 129.Należy wspomnieć, iż pewnym formom dyskryminacji podlegali nie tylko Żydzi, ale i prawosławni.

43

Studia żydowskie

II. Organizacja i finansowanie żydowskich gminwyznaniowychw II Rzeczypospolitej.

Dekret Naczelnika Państwa z 7 lutego 1919 r. mówił o zmianach w organizacji gminwyznaniowych żydowskich na terenie b. Królestwa Kongresowego, odnosząc się dozarządzeń władz austro-węgierskich i niemieckich42. Mocą dekretu rozporządzenie zostałorozciągnięte na pozostałe części terytorium b. Królestwa Kongresowego. Na czeleŻydowskiego Towarzystwa Religijnego stała od tej pory Rada Religijna Gmin Żydowskich,która zastąpiła dotychczasową Najwyższą Radę Żydowską. W wyborach do zarządu gminyzrezygnowano z systemu kurialnego na rzecz pięcioprzymiotnikowych wyborów – wyborówpowszechnych, równych, tajnych, proporcjonalnych i przeprowadzanych w głosowaniubezpośrednim. Kadencja zarządu gminy trwała cztery lata43. Czynne prawo wyborcze zostałoprzyznane mężczyznom wyznania mojżeszowego, którzy ukończyli 25 rok życia. Zostałwprowadzony również cenzus domicylu - konieczne było nieprzerwane zamieszkiwanie naobszarze danej gminy żydowskiej przez co najmniej rok. Dekret stanowił, iż prawowyborcze ulegało zawieszeniu w wypadku postępowania upadłościowego, utraty prawobywatelskich, ubezwłasnowolnienia, odbywania kary więziennej oraz korzystania zpomocy społecznej. W skład Rady Religijnej Gmin Żydowskich miało wchodzić,dodatkowo, czterech świeckich i dwóch duchownych członków, powoływanych przezMinistra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego. Z kolei pozostałych, dziesięciuświeckich i pięciu duchownych członków Rady wybierali wyborcy gmin, którzy w gminachmniejszych byli wyznaczani przez członków zarządów, a w gminach wielkich przezpełnomocników (wybory były pośrednie). Wybory do Rady Religijnej odbywały się nazasadach tajnego i proporcjonalnego głosowania. Członkowie zarządów gmin mniejszychkażdego powiatu zbierali się w celu wyboru wyborców we właściwych miastachpowiatowych. Odrębnie swoich wyborców wy-

42 W przypadku Generalnego Gubernatorstwa Warszawskiego pierwszym aktem prawnym, regulującym strukturę organizacyjną żydowskich gmin wyznaniowych w tym okresie było, wspomniane już, rozporządzenie z 1 listopada 1916 r.Zostało ono wydane jeszcze przez niemieckie władze okupacyjne i swoją właściwością obejmowało terytorium Generalnego Gubernatorstwa Warszawskiego (późniejszych województw: warszawskiego, łódzkiego i białostockiego). Mocą rozporządzenia wszyscy Żydzi zamieszkujący ten obszar tworzyli publicznoprawne Żydowskie Towarzystwo Religijne, posiadające prawa korporacyjne. Władzę zwierzchnią nad Towarzystwem sprawowała Najwyższa Rada Żydowska,a władzę nadzorczą – szef Zarządu Cywilnego przy Generalnym Gubernatorstwie Warszawskim. Rozporządzenie określało również wewnętrzną strukturę gmin - zgodnie z nim organem wykonawczym był zarząd gminy. Był on pięcioosobowy i składał się z rabina oraz czterech członków, którzy byli wybierani w dwuprzymiotnikowych (głosowanie tajnei bezpośrednie ) wyborach. W skład, wyżej wymienionej, Najwyższej Rady Żydowskiej wchodziło dwóch duchownychoraz czterech świeckich członków. Wyboru dokonywały gminy wielkie i mniejsze (powiatowe) w systemie tajnym i proporcjonalnym. Dodatkowo pełnomocnicy gmin wielkich powoływali piętnaście osób spośród przedstawicieli rad zarządów gmin. Sami pełnomocnicy gmin wielkich wybierani byli w oparciu o system proporcjonalny i kurialny (w dwóchkuriach) przy zastosowaniu cenzusu wykształcenia. Pełnomocnicy gmin zarządzali gminami wspólnie z radą zarządu.Zob.: K. Krasowski, Związki wyznaniowe w II Rzeczypospolitej : studium historycznoprawne, Poznań 1988, s.180.

43 Dz.Pr.P.P. z 1919 r., Nr 14, poz. 175

44

Artykuły / Articles

bierali pełnomocnicy gmin wielkich. Zgodnie z dekretem, powiaty i wielkie gminy z liczbąmieszkańców – Żydów do 50 000, wybierały jednego wyborcę, prawo wyboru dwóchwyborców przysługiwało natomiast w powiatach i gminach liczących od 50 000 do 100 000mieszkańców – Żydów. Członkami Rady Religijnej mogły być osoby, którym na tereniewłasnej gminy przysługiwało bierne prawo wyborcze.

W celu zakładania i utrzymywania synagog oraz innych instytucji religijnych możnabyło w obrębie każdej większej gminy wyznaniowej utworzyć związek wyznaniowy.Utworzenie takiego związku wymagało uzyskania zezwolenia państwowej władzynadzorczej, a następnie wpisania do rejestru Rady Religijnej, co skutkowało uzyskaniempraw korporacyjnych. Zadaniem Rady Religijnej było, oprócz tego, ustanowienie w statuciegminy zasad obowiązujących dla dopuszczenia do sprawowania urzędu rabina. Statut,podobnie jak sam wybór rabina, musiał być zatwierdzony przez Ministra WyznańReligijnych i Oświecenia Publicznego. Dodatkowo, niezależnie od wymagań statutowych,rabinem mogła być jedynie osoba posiadająca wydane przez kolegium rabinówzaświadczenie o zdolności do sprawowania tego urzędu. Ponadto rabin musiał posługiwaćsię językiem polskim i hebrajskim zarówno pisemnie jak i ustnie. Kwestie finansowe gminy– tj. budżety i listy składek gmin wyznaniowych i Rady Religijnej podlegały zatwierdzeniuwładzy nadzorczej, uzyskując w ten sposób rygor wykonalności. Naczelną władzą nadzorcząnad organami zarządu gmin wyznaniowych sprawował Minister Wyznań Religijnych iOświecenia Publicznego, natomiast miejscową władzę nadzorczą nad działalnościąposzczególnych gmin – Komisarz powiatu.

Zgodnie z art. 1 dekretu Naczelnika Państwa z 1919 r., miał on obowiązywać naterytorium Rzeczypospolitej do czasu uchwalenia generalnego aktu prawnego, regulującegostatus żydowskich gmin wyznaniowych. Kolejne rozporządzenia PrezydentaRzeczypospolitej z lat 1927-28 rozciągały moc obowiązywania tego dekretu na poszczególnewojewództwa. Ostatecznie w 1928 roku obowiązywał on już na całym obszarze państwa, zwyjątkiem województwa śląskiego.

Rozporządzenie Prezydenta RP z dnia 6 marca 1928 r.44, oprócz zwiększenia obszaruobowiązywania dekretu z 1919 r., uzupełniało również jego postanowienia oraz wprowadziłokilka modyfikacji. Na mocy rozporządzenia Żydzi, mieszkańcy II Rzeczypospolitej (zwyjątkiem woj. śląskiego), tworzyli publiczno-prawny Związek Religijny (a nie, tak jakwcześniej, Towarzystwo Religijne), złożony z gmin. Zarówno Związek, jak i gminyposiadały prawa korporacyjne i prawo do posiadania pieczęci. Na czele ŻydowskiegoZwiązku Religijnego stała Rada Religijna Gmin Żydowskich. Gminę wyznaniową tworzylialbo mieszkańcy - Żydzi jednej gminy po-

Dz. U. z 1928 , nr 28, poz. 259.

45

Studia żydowskie

litycznej (pod warunkiem, że byli na tyle liczni, aby móc ponosić ciężar utrzymaniafunkcjonariuszy i instytucji gminnych), albo mieszkańcy – Żydzi kilku lub więcej gminpolitycznych. Naczelna władza nadzorcza (Minister Wyznań Religijnych i OświeceniaPublicznego), po wysłuchaniu opinii Rady Religijnej, mogła połączyć kilka gmin w jednąbądź podzielić jedną wyznaniową gminę żydowską na kilka odrębnych gmin. Gminawyznaniowa żydowska, która składała się z jednej gminy politycznej, nie podlegała przy tympodziałowi. Na zarządy gmin został nałożony obowiązek prowadzenia stałego rejestruczłonków gmin.

Rozporządzenie wprowadziło dwie kategorie żydowskich gmin wyznaniowych: gminymniejsze oraz gminy wielkie. W przypadku gmin mniejszych zarząd składał się z rabina orazośmiu członków obieralnych. Te ostatnie stanowiska te były bezpłatne i honorowe. Wyborydo zarządu, tak jak w dekrecie z 1919 r., były pięcio-przymiotnikowe. Takie same byłyrównież wymogi dotyczące czynnego prawa wyborczego. Z kolei, aby móc kandydować wwyborach do zarządu gminy, trzeba było spełnić kumulatywnie przesłanki zezwalające nagłosowanie w wyborach oraz posiadać obywatelstwo polskie, mieć ukończony 30 rok życia,a także być nieskazitelnym obywatelem. W razie pogwałcenia przepisów rozporządzenia,każdemu członkowi gminy, który posiadał czynne prawo wyborcze, przysługiwało prawowniesienia zażalenia do miejscowej władzy nadzorczej. Prawo to przysługiwało w terminie14 dni od opublikowania wyników wyborów. W ciągu 14 dni od doręczenia decyzjimiejscowej władzy nadzorczej skarżącemu służyło prawo wniesienia dalszego zażalenia doorganu wyższego stopnia. Wniesienie zażalenia nie miało charakteru zawieszającego (niewstrzymywało ukonstytuowania się zarządu). Zarząd gminy wybierał spośród siebie, zwykłąwiększością głosów, przewodniczącego (w razie nierozstrzygnięcia w ten sposób, decydowałlos), który zwoływał zebrania i kierował obradami zarządu. Decyzje zarządu zapadały wdrodze podejmowania uchwał zwykłą większością głosów. Wniosek uznawano za odrzuconyw przypadku równej liczby głosów. Zarząd pełnił funkcję reprezentacyjną we wszystkichstosunkach prawnych, a dla wykonania poszczególnych zadań specjalnych mógł utworzyćkomisje. W ich skład mogły wchodzić osoby spoza grona członków zarządu. Przewod-niczącemu zarządu gminy przysługiwało prawo uczestnictwa we wszystkich posiedzeniachkomisji z głosem doradczym. Zadaniem zarządu było ponadto, ustalenie budżetu na każdykolejny rok obrachunkowy oraz ułożenie imiennej listy członków gminy, uwzględniającejnałożone na nich składki.

Nieco inaczej zostały uregulowane kwestie dotyczące tzw. gmin wielkich. Zgodnie zrozporządzeniem z 1928 r., Minister Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego mógłnakazać wprowadzenie specjalnej organizacji zarządu dla gmin liczących ponad 5000mieszkańców – Żydów. Władzę wykonawczą gmin wielkich stano-46

Artykuły / Articles

wiły rada gminy wyznaniowej oraz zarząd. Do kompetencji naczelnej władzy nadzorczej(Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego) należało dokładne określenieliczby członków zarządu i rady poszczególnych gmin. Według rozporządzenia zarząd miałsię składać minimalnie z ośmiu członków oraz rabina gminy, oprócz tego naczelna władzanadzorcza dysponowała prawem wyboru jeszcze trzech członków zarządu (spośród osóbposiadających w swojej gminie bierne prawo wyborcze). Stanowiska członków rady izarządu były bezpłatne. Radni gminy wyznaniowej byli wybierani wpięcioprzymiotnikowych wyborach (powszechnych, równych, proporcjonalnych,bezpośrednich, w głosowaniu tajnym) przez członków gminy, posiadających czynne prawowyborcze. Zarząd gminy, z kolei był wybierany w wyborach proporcjonalnych przez radę.Kadencja obydwóch organów trwała cztery lata. Przy czym, podobnie jak w wypadku gminmniejszych, członkom gminy, posiadającym czynne prawo wyborcze przysługiwało prawodo wniesienia zażalenia na wybór członków rady. Z kolei członkowie rady mogli wnieśćzażalenie na wybór każdego członka zarządu. W obu przypadkach wniesienie zażalenia niewstrzymywało powstania organu.

Na czele rady gminy wyznaniowej oraz zarządu gminy stali przewodniczący oraz ichzastępcy, wybierani większością głosów w łonie organu. W przypadku równości głosów owyborze decydował los. Wybór przewodniczących i zastępców podlegał zatwierdzeniunaczelnej władzy nadzorczej, która, ponadto dysponowała prawem do samodzielnegowybrania przewodniczących w przypadku, gdy kandydaci na to stanowisko, wybrani przezorgany, trzykrotnie nie zostaną zatwierdzeni.

Do kompetencji rady gminy, określonych w rozporządzeniu, należały kwestiebudżetowe (uchwalanie i zmiana budżetu) i finansowe – ustalanie wysokości składek i opłatgminnych oraz sposobu ich poboru, zaciąganie pożyczek, a także zarządzanienieruchomościami gminnymi; zakładanie, zarządzanie i reforma zakładów gminnych, wybórrabina gminnego. Oprócz zadań własnych, rada gminy mogła również wykonywać zadaniawyznaczone przez naczelną radę nadzorczą lub zarząd. W wyżej wymienionych sprawachrada gminy podejmowała, na wniosek zarządu, uchwały, zapadające zwykłą większościągłosów (w przypadku równości głosów wniosek uznawano za odrzucony). Rada gminymogła złożyć protest przeciwko działalności zarządu. W przypadku nieosiągnięcia międzynimi konsensusu spór rozstrzygała Rada Religijna. Rozporządzenie wprowadziło równieżzasadę domniemania kompetencji na rzecz zarządu – należało do niego prawo całkowitegozarządzania gminą, z wyłączeniem zadań należących do rady gminy. Ponadto członkowiezarządu zasiadali w radzie gminy, dysponując głosem doradczym.

We wspomnianym akcie prawnym został uregulowany także status Rady Religijnej,sprawującej nadzór i kierującej działalnością całego Żydowskiego Związku

47

Studia żydowskie

Religijnego. Rada pełniła funkcję reprezentacyjną wobec władz państwowych orazwykonywała przysługujące Żydowskiemu Związkowi Religijnemu prawa korporacyjne.Miała ona również prawo powoływania instytucji wspólnych dla wszystkich gminżydowskich lub dla gmin z określonego regionu państwa, a także prawo do finansowegowspierania gmin słabszych finansowo. W skład Rady Religijnej wchodziło 34 członkówŻydowskiego Związku Religijnego (osób świeckich) oraz 17 rabinów, wybieranych napięcioletnią kadencję. Siedzibą organu było miasto stołeczne Warszawa. Oprócz członkówwchodzących w skład Rady z wyboru, Minister Wyznań Religijnych i OświeceniaPublicznego mógł powołać do niej dodatkowych ośmiu członków świeckich i czterechprzedstawicieli rabinatu. Wybory do Rady Religijnej były pośrednie – osoby biorące udziałw wyborach były wybierane przez członków zarządów gmin mniejszych oraz członków radgmin wielkich. W celu uczestniczenia w wyborach, zbierali się oni we właściwym mieściepowiatowym. Wybory odbywały się na zasadach głosowania tajnego i proporcjonalnego.Członkami Rady Religijnej mogły być osoby, którym przysługiwało na terenie własnychgmin bierne prawo wyborcze. Pełnili oni swoje stanowisko bezpłatnie (jedynie osoby, którenie były w stanie ponosić kosztów związanych ze sprawowaniem mandatu, mogły ubiegaćsię o zwrot kosztów podróży i o diety). Kwestie wyboru prezesa i zastępców Rady Religijnejuregulowano analogicznie do wyboru przewodniczących rady i zarządu gmin. Każdemuwyborcy, w terminie czternastu dni od dnia urzędowego opublikowania wyniku wyborów,przysługiwało prawo wniesienia zażalenia przeciwko wyborowi członków Rady Religijnejdo naczelnej władzy nadzorczej. Wniesienie zażalenia nie wstrzymywało ukonstytuowaniasię organu. Istotnym zadaniem Rady było ustalenie budżetu na każdy kolejny rokobrachunkowy, z określeniem jakie składki mają być wnoszone przez gminy na jej rzecz.Dla wykonywania spraw bieżących Rada Religijna powoływała ze swego grona wydziałwykonawczy, na którego czele stał Prezes Rady Religijnej. Ponadto, Rada uchwalałaregulaminy obrad oraz pracy zarówno dla siebie jak i rad oraz zarządów gmin. Regulaminypodlegały zatwierdzeniu przez naczelną władzę nadzorczą. Zgodnie z art. 54 rozporządzenia,do momentu wyboru Rady Religijnej jej funkcje miała pełnić naczelna władza nadzorcza – itaka sytuacja miała miejsce przez cały okres międzywojenny (w ten sposób władzapaństwowa bezpośrednio kontrolowała działalność Żydowskiego Związku Wyznaniowego).

Mocą rozporządzenia, w celu zakładania i utrzymywania synagog oraz innych miejsckultu, każda gmina wielka w swoim obrębie mogła posiadać stowarzyszenie wyznaniowe.Dla założenia takiego stowarzyszenia niezbędne było uzyskanie zezwolenia naczelnejwładzy nadzorczej oraz wpis do rejestru Rady Religijnej, przez co uzyskiwało ono prawakorporacyjne. Stowarzyszenie wyznaniowe było zobowią-48

____________________________________________________________ Artykuły / Articles

zane prowadzić rejestr członków i przedkładać go do wiadomości gminy przynajmniej razdo roku. Członkowstwo w stowarzyszeniu wymagało od zainteresowanego, zawiadomieniao tym fakcie zarządu gminy wielkiej. Członkowie stowarzyszenia wyznaniowego zwolnienibyli od płacenia składek gminnych, nie posiadali również czynnego i biernego prawawyborczego w wyborach organów zarządu gminy wielkiej. Stowarzyszenie wyznaniowe,obligatoryjnie było zobowiązane posiadać i utrzymywać własny cmentarz (dokładnewymogi, dotyczące funkcjonowania cmentarzy regulowała ustawa z 17 III 1932 r. ochowaniu zmarłych i ustalaniu przyczyny zgonu). Organem wykonawczym stowarzyszeniabył zarząd, składający się z rabina oraz czterech członków. Zarząd opracowywał budżet nakażdy rok obrachunkowy, który musiał być przedstawiony do wglądu zarządowi gminywielkiej, w obrębie której funkcjonowało stowarzyszenie, przed początkiem każdego nowe-go roku budżetowego.

Lex specialis względem wspomnianego rozporządzenia Prezydenta RP stanowiłorozporządzenie Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego z dnia 24października 1930 roku w sprawie regulaminu wyboru organów gmin wyznaniowychżydowskich na obszarze Rzeczypospolitej z wyjątkiem województwa śląskiego45.Rozporządzenie Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego regulowałoszczegółowo kwestie przygotowania i koordynowania przebiegu wyborów, sporządzania iogłaszania list kandydatów, obwieszczania o dniu wyborów, samej procedury głosowania iobliczania głosów, a także ustalania wyników wyborów i ich obwieszczania.

Zgodnie z rozporządzeniem Prezydenta RP z dnia 14 października 1927 r., sprawowaćurząd rabina oraz podrabina mogły jedynie osoby posiadające ku temu zdolność,stwierdzoną certyfikatem wystawionym przez kolegium rabinów (zaświadczenie miało byćuznane przez Radę Religijną). Oprócz tego Rada Religijna Żydowskiego ZwiązkuWyznaniowego opracowywała statut, w którym zawarte były szczegółowe wymogidotyczące kandydatów na te stanowiska. Statut ten podlegał zatwierdzeniu przez MinistraWyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego. Rozporządzenie zawierało podstawowekryterium, które musieli spełniać kandydaci - mianowicie byli oni zobowiązani bieglewładać językiem polskim, zarówno w mowie jak i w piśmie oraz posiadać obywatelstwopolskie. Ponadto wymagano od nich prowadzenia wzorowego trybu życia zarówno przywykonywaniu czynności religijnych jak i w życiu prywatnym. Nie mogli oni trudnić sięhandlem. W konkretnej gminie bądź stowarzyszeniu religijnym funkcje rabiniczne mogłypełnić jedynie osoby specjalnie mianowane na te stanowiska - na wyjątki zezwalała RadaReligijna - ona też prowadzi-

Dz. U. z 1930 r., nr 75, poz. 592.

49

Studia żydowskie

ła listę kandydatów dopuszczonych do sprawowania tych urzędów. Rada wydawała, oprócztego specjalne przepisy regulujące kwestie urzędowania rabinów, podrabinów i innychfunkcjonariuszy wyznaniowych oraz pracowników administracyjnych gminy, zakres ichodpowiedzialności dyscyplinarnej, a także uposażenia. Przepisy te podlegały zatwierdzeniunaczelnej władzy nadzorczej. Osoby na stanowisko rabina oraz podrabinów były wybieraneprzez Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego spośród kandydatówprzedstawionych przez Radę Religijną. Stanowiska te były pełnione dożywotnio. Złożenie zurzędu mogło nastąpić jedynie na wniosek Rady Religijnej w przypadku, gdy rabin bądźpodrabin nie był zdolny do pełnienia swoich obowiązków bądź gdy popełnił czyn nielicujący z godnością pełnionego przez niego urzędu lub jego obowiązkami. Do obowiązkówrabina gminnego należał nadzór nad instytucjami religijnymi, nauczycielami religii wżydowskich szkołach wyznaniowych (chederach), rytualnymi rzeźnikami (mogły nimi byćtylko osoby pisemnie do tego upoważnione przez rabina gminnego) oraz innymifunkcjonariuszami wyznaniowymi, działającymi w obrębie gminy. Przysługiwało murównież wyłączne prawo udzielania ślubów i rozwodów na terenie swojej gminy (zzastrzeżeniem kompetencji rabinów stowarzyszeniowych). Miał on również obowiązekwygłaszania kazań w soboty oraz święta. Odpowiednio te same kompetencje przysługiwałyrabinom stowarzyszeń wyznaniowych w obrębie gmin, podlegających jego jurysdykcji.

Zgodnie z rozporządzeniem Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 14 października 1927 r.do czasu wyboru i ukonstytuowania się Rady Religijnej (która, jak już wspomniano,ostatecznie nie została nigdy powołana), jej funkcje miał pełnić Minister WyznańReligijnych i Oświecenia Publicznego. W związku z tym to on był organem kompetentnymw sprawie wydawania aktów szczegółowych, dotyczących wyboru poszczególnych organówżydowskich gmin wyznaniowych. Kwestie wyborów rabinów i podrabinów gminżydowskich regulowało właśnie rozporządzenie Ministra Wyznań Religijnych i OświeceniaPublicznego z dnia 24 października 1930 roku w sprawie regulaminu wyborczego dlawyborów rabinów i podrabinów w gminach wyznaniowych żydowskich na obszarzeRzeczypospolitej z wyjątkiem województwa śląskiego46. Rozporządzenie przyznawałobierne prawo wyborcze mężczyznom posiadającym obywatelstwo polskie oraz ukończonydwudziesty trzeci rok życia. Musiały być to również osoby cechujące się nieskazitelnościąobywatelską, znające język polski w mowie i piśmie (znajomość języka polskiegosprawdzano na stosownych egzaminach). Wymagane było religijne wykształcenie,potwierdzone dokumentem uznanym przez kolegium rabinów powołane przez MinistraWyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego. W gminach mniejszych rabini wybieranibyli w cztero-

46 Dz. U. z 1930 r., nr 75, poz. 593.

50

Artykuły / Articles

przymiotnikowych wyborach (powszechnych, równych, bezpośrednich, w głosowaniutajnym) zwykłą większością głosów członków gminy. Czynne prawo wyborczeprzysługiwało mężczyznom wyznania żydowskiego, którzy ukończyli dwudziesty piąty rokżycia i zamieszkiwali w obrębie gminy co najmniej przez rok. Prawo wyborcze ulegałozawieszeniu na czas utraty praw obywatelskich, ubezwłasnowolnienia, postępowaniaupadłościowego, kary więziennej i korzystania z pomocy społecznej. Przygotowanie iczuwanie nad przebiegiem wyborów było powierzone komisji wyborczej, powoływanej wdrodze konkursu przez zarząd gminy w ciągu czternastu dni od dnia opuszczenia stanowiskarabina przez ostatniego rabina. W skład komisji wchodziło trzech członków wybieranychspośród zarządu oraz siedmiu człon-kówi trzech zastępców wybieranych spośród gronamieszkańców gminy. Skład komisji wyborczej podlegał zatwierdzeniu miejscowej władzynadzorczej, która mogła bez uzasadnienia odmówić zatwierdzenia wyboru poszczególnychczłonków komisji (w takim przypadku organizowano uzupełniające wybory). Komisjawyborcza sporządzała spis wyborców, a następnie zobowiązana była go upublicznić wlokalu zarządu gminy. Ponadto komisja wyborcza zobowiązana była powołać ze swojegogrona komisję reklamacyjną, której zadaniem było rozpatrywanie i rozstrzyganie reklamacjidotyczących spisu wyborczego. Miejscowa władza nadzorcza, na wniosek komisji wyborczejustalała dzień wyborów, który nie mógł przypadać na sobotę, dni świąteczne orazprzedświąteczne. Następnie, co najmniej tydzień przed terminem wyborów komisjawyborcza ogłaszała miejsce i termin wyborów. Wybory odbywały się w ciągu jednego dnia– między ósmą rano, a dwudziestą (mogły zakończyć się wcześniej, jeśli wszyscy wyborcywidniejący w spisie przed godziną dwudziestą skorzystali z prawa wyborczego). W dniugłosowania obowiązywała cisza wyborcza. Zgodnie z art. 23 rozporządzenia za wybranegouważano kandydata, który otrzymał największą ilość ważnie oddanych głosów (w razierówności głosów rozstrzygał los). Zarząd gminy wyznaniowej był zobowiązany na drugidzień po wyborach ogłosić ich wynik oraz podać go do zatwierdzenia miejscowej władzynadzorczej w celu zatwierdzenia przez nią wybranego kandydata.Wybory rabinów i podrabinów gmin wielkich zostały uregulowane w rozporządzeniu niecoinaczej – komisja wyborcza, składająca się pięciu osób i pięciu zastępców była wybieranaprzez radę gminy. Wybory były pośrednie – wyborcami byli członkowie rady gminy. Listykandydatów na stanowiska rabinów i podrabinów były sporządzane przez zarząd gminy.Kandydaturę na podrabina wnosił zarząd gminy, po ustaleniu z rabinem gminnym. Wybórzapadał zwykłą większością członków rady, wymagana była „obecność połowy plus jednegoczłonka rady”. W razie niewyłonienia w ten sposób zwycięzcy wybory powtarzano, jednakkandydatami były już tylko dwie osoby, które przy pierwszym wyborze uzyskały największąlicz-51

Studia żydowskie

bę głosów. W przypadku równości głosów przy drugim wyborze, rozstrzygał los. Przeciwkowyborowi rabina i podrabina przysługiwało zażalenie każdemu członkowi gminy mniejszej,a w gminach wielkich – każdemu członkowi rady. Wniesienie zażalenia nie miało skutkówwstrzymujących. Prawo wniesienia zażalenia do miejscowej władzy nadzorczejprzysługiwało w terminie czternastu dni od dnia ogłoszenia wyniku wyborów. Od decyzjimiejscowej władzy nadzorczej można było wnieść zażalenie do wyższej instancji nazasadach ogólnych. Sposób wyboru rabinów stowarzyszeń wyznaniowych regulowałystatuty tych stowarzyszeń.

Rozporządzenie Prezydenta RP z dn. 14 października 1927 r. przyznawało żydowskimgminom wyznaniowym prawo do pobierania od członków Żydowskiego ZwiązkuReligijnego przymusowych składek i opłat na pokrycie zarówno potrzeb własnych jak i RadyReligijnej (pod warunkiem, że ich potrzeby nie mogły zostać zaspokojone z majątku gminy).Uchwały gmin, podjęte w przedmiocie budżetu oraz ustanowienia składek i opłat, a także ichpoboru wymagały zatwierdzenia przez władzę nadzorczą. Stowarzyszenia wyznaniowe gminwielkich pobierały składki od swoich członków na podstawie „obopólnego porozumienia”.Kwestie płacenia tych składek określały przepisy prawa cywilnego.

Aktem prawnym, regulującym szczegółowo zagadnienie finansów żydowskich gminwyznaniowych było rozporządzenie Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznegoz dnia 9 września 1931 roku wydane porozumieniu z Ministrem Spraw Wewnętrznych iMinistrem Skarbu w sprawie gospodarki finansowej gmin wyznaniowych żydowskich47.Zgodnie z tym rozporządzeniem, ułożony przez zarząd i uchwalony przez radę gminy projektbudżetu podlegał zatwierdzeniu przez władzę nadzorczą. Kompetencje w tej kwestii,zarówno w odniesieniu do gmin wielkich jak i mniejszych, posiadał wojewoda (przy czymMinister Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego mógł dla niektórych gmin organemodpowiedzialnym za zatwierdzanie budżetów uczynić powiatową władzę administracjiogólnej, która działała jako miejscowa władza nadzorcza). Władza nadzorcza, w tokuprocesu zatwierdzania projektu budżetu, mogła skreślić, zaniżyć bądź podwyższyćposzczególne pozycje oraz zmieniać ich wysokość. Mogła również, w przypadku, gdystwierdzono, że projekt nie jest adekwatny do zadań ciążących na gminie i nie może byćzmieniony, odmówić zatwierdzenia go. W projekcie budżetu mogły być zawarte jedyniewydatki, wynikające z nałożonych przez przepisy o organizacji żydowskich gminwyznaniowych zadań. Rozporządzenie zobowiązywało zarządy gmin do przedłożeniaprojektów budżetów gmin na następny rok kalendarzowy, do 1 października (późniejszanowelizacja rozporządzenia z dnia 20 września 1932 roku, wydłużyła ten termin do 1grudnia)48.

47 Dz. U. z 1931 r., nr 89 , poz. 698.48 Dz. U. z 1932 r., nr 89, poz. 752.

52

Artykuły / Articles

Składki i wszelkie opłaty gminne mogły być pobierane tylko na podstawie uchwał radgminy, zatwierdzonych przez właściwą władzę nadzorczą. Zgodnie z art. 12 rozporządzeniana pokrycie bieżących wydatków gmin na utrzymanie stałych instytucji wyznaniowych orazwypłatę uposażeń duchowych funkcjonariuszy wyznaniowych i administracyjnych gmin,taksy i opłaty mogły być pobierane przed podjęciem uchwał dotyczących ich poboru nanastępny rok lub przed zatwierdzeniem tych uchwał przez władzę nadzorczą (w wysokościzatwierdzonej w poprzednim roku). Wspomniane wcześniej przedterminowe pobranie taks iopłat gminnych było możliwe jedynie w przypadku, gdy inne dochody gminy nie byływystarczające na pokrycie tych kosztów. Gminy mogły pociągać do obowiązku opłacaniaskładek jedynie pełnoletnich członków gminy, zamieszkujących w dniu uchwalenia składkiw jej obrębie co najmniej przez rok. Obowiązkowi opłacania składki podlegały jedynieosoby fizyczne –tj. „głowy rodzin, płci męskiej lub żeńskiej, pełnoletnie dzieci płci obojgapłci, bądź mieszkający przy swych rodzicach bądź też mieszkający osobno, o ile zarobkująjuż samodzielnie lub posiadają własny majątek, mężczyźni nieżonaci, kobiety niezamężne,bezdzietni wdowcy i bezdzietne wdowy”(art.14). Osoby, prowadzące działalnośćgospodarczą lub posiadające tytułem własności lub współwłasności nieruchomość w obrębiegminy, w której nie zamieszkiwały, podlegały tam opodatkowaniu, co uwalniało je odopodatkowania z tego samego tytuły w ich miejscu zamieszkania49. Wymiar składki ustalanona podstawie systemu szacunkowego, uwzględniając dochody płatnika z rzemiosła, handlu,przemysłu, posiadanego na terenie gminy majątku nieruchomego lub innych źródełzarobkowania w obrębie danej gminy oraz sytuację i obowiązki rodzinne płatnika, a takżejego dotychczasową ofiarność na rzecz gminy (w postaci ofiar i datków na jej cele lub pracyna rzecz gminy i instytucji gminnych). Do składki pociągani byli równomiernie wszyscyzobowiązani mieszkańcy gminy, z wyłączeniem osób, których ubóstwo zostałobezwzględnie stwierdzone oraz osób, korzystających z pomocy społecznej, a także rabinów ipodrabinów. Rozporządzenie określiło minimalny wymiar składki na 5 złotych rocznie. Dokompetencji zarządu gminy należało określenie wymiaru składki. W tym celu mógł onpowołać komisję doradczą, składającą się z członków gminy będących przedstawicielamiróżnych zawodów. Liczba oraz skład tej komisji była określana w gminach mniejszych przezzarząd, a w gminach większych – przez radę gminy na wniosek zarządu. Zarząd gminyzawiadamiał płatnika o ustalonym wymiarze składki na podstawie pisemnego nakazupłatniczego. Przeciwko wymiarowi

49 Często zamożniejsi Żydzi mieszkający na obszarze gmin, w których składka bożnicza była relatywnie wysoka, zakupywalinieruchomości w sąsiednich, mniejszych miejscowościach (czy nawet miejscowościach znacznie odległych od miejsca swegorzeczywistego zamieszkania), i tam opłacali składkę. Była to praktyka bardzo stara, zarządy poszczególnych gmin wyznaniowychniejednokrotnie protestowały przeciwko takiemu procederowi, na ogół jednak bez skutku. Zob. : K. Zieliński, ŻydziLubelszczyzny 1914- 1918,Lublin 1999, s.167.

53

Studia żydowskie

składki w ciągu czternastu dni od doręczenia nakazu płatniczego płatnikowi przysługiwałoprawo wniesienia zażalenia za pośrednictwem zarządu do powiatowej władzy administracjiogólnej (publicznej). Zarząd mógł samodzielnie, na podstawie zażalenia, zmienić wymiarskładki. Mógł on również rozłożyć składkę roczną na raty półroczne lub kwartalne. W razienieuiszczenia składki w terminie trzydziestu dni, była ona przymusowo ściągana w drodzeegzekucji (z uwzględnieniem kosztów egzekucyjnych i kary za zwłokę). Wszystkie innezaległe składki i opłaty w razie nie-uiszczenia w terminie przewidzianym w nakaziepłatniczym były ściągane w trybie przymusowym na podstawie przepisów rozporządzeniaPrezydenta Rzeczypospolitej z 22 marca 1928 r. o postępowaniu przymusowem wadministracji50. Organ egzekucyjny przekazywał uzyskane przez siebie sumy wraz zwykazem („zawierającym imię i nazwisko płatnika, miejsce zamieszkania, tytuł i wysokośćsumy wpłaconej oraz rok za jaki składka wpłynęła”), zarządowi gminy.

Oprócz obligatoryjnego, corocznego budżetu, organy gminy żydowskiej wyznaniowej,mogły również w razie potrzeby uchwalać w ciągu roku dodatkowe budżety i składki.

III. Prawne kompetencje żydowskich gminwyznaniowych w okresie międzywojennym.

Rozporządzenie Prezydenta RP z dnia 14 października 1927 roku o uporządkowaniustanu prawnego w organizacji gmin wyznaniowych żydowskich na obszarzeRzeczypospolitej Polskiej z wyjątkiem województwa śląskiego, w art. 3 określałopodstawową kompetencję gmin, jaką było zaspokajanie religijnych potrzeb ich członków, aw szczególności:

a) „organizowanie i utrzymanie rabinatu,b) Zakładanie i utrzymywanie synagóg, domów modlitwy, kąpieli rytualnych i

cmentarzy,c) Czuwanie nad religijnem wychowaniem młodzieży,d) Troszczenie się o dostarczenie ludności żydowskiej koszernego mięsa,e) Zarządzanie majątkiem gminnym i fundacjami, na rzecz gminy ustanowio-nemi

oraz wszelkimi urządzeniami i zakładami, do gminy należącemi”.Oprócz tego gminy miały prawo do udzielania, z zastrzeżeniem kompetencji organów

państwowych i samorządu terytorialnego, pomocy społecznej uboższym mieszkańcom, atakże zakładania w tym celu odpowiednich instytucji.

50 Dz. U. z 1928 r., nr 36, poz. 342.

54

Artykuły / Articles

Konkretyzację ogólnego przepisu wyżej wspomnianego rozporządzenia stanowiłyszczegółowe akty prawa, takie jak rozporządzenia:

• Ministra Zdrowia Publicznego z dnia 5 lipca 1921 r. w przedmiocie urządze-niaiutrzymywania zakładów kąpielowych rytualnych (tzw. mykw) dla ludnościwyznania mojżeszowego51,

• Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego z dnia 16 listopada 1926 r.w sprawie kwalifikacyj zawodowych do nauczania religji mojżeszowej w szkołachśrednich ogólnokształcących i seminarjach nauczycielskich państwowychiprywatnych52 ,

• Ministra Rolnictwa i Reform Rolnych z dnia 26 sierpnia 1936 r. wydanewporozumieniu z Ministrem Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego orazMinistrem spraw Wewnętrznych o sposobach i warunkach uboju rytualnegozwierząt gospodarskich53,

• Ministra Przemysłu i Handlu z dnia 5 września 1936 r. wydane w porozu-mieniuzMinistrem Rolnictwa i Reform Rolnych o warunkach obrotu mięsem, pochodzącymz uboju rytualnego54,

• a także, w ograniczonym zakresie, ustawa o chowaniu zmarłych i stwierdzaniuprzyczyny zgonu z dnia 17 marca 1932 r.55

Jedną z głównych kompetencji, nałożonych na żydowskie gminy w zakresie zaspo-kajania religijnych potrzeb ich członków było zakładanie i dbałość o domy kąpieli rytu-alnych (tzw. mykwy). Rozporządzenie Ministra Zdrowia Publicznego z dn. 5 lipca 1921 rokuw przedmiocie urządzenia i utrzymywania zakładów kąpielowych rytualnych dla ludnościwyznania mojżeszowego, szczegółowo uregulowało kwestię organizacji i funkcjonowaniamykw. Zgodnie z rozporządzeniem kąpielowe zakłady rytualne mogły być urządzane wmiastach jedynie w domach zaopatrzonych w kanalizację i posiadających wszelkie właściweurządzenia wodociągowe i kanalizacyjne, z kolei w mniejszych miejscowościach wymaganybył dostęp do wystarczającej ilości wody, zatwierdzonej przez władze sanitarne do celówkąpielowych. Takie pomieszczenia miały się znajdować, zgodnie z przepisami, na parterzedomów, a tylko wyjątkowo w suterenach (pod warunkiem, że ich zagłębienie w ziemi nieprzekraczało 2/3 ich wewnętrznej wysokości). Mogły one, ponadto znajdować się w domachmieszkalnych, jednak musiały w takim wypadku posiadać osobne, niepołączone zmieszkaniem, wejście. Co do zasady mykwy budowane były osobno dla kobiet i dlamężczyzn, ale zdarzały się i takie, które

Dz. U. z 1921 r., nr 65, poz. 416.

Dz.U. z 1926 r., nr 124, poz. 715.

Dz. U. z 1936 r., nr 70, poz. 504.

Dz. U. z 1936 r., nr 70, poz. 505.

Dz.U. z 1932 r., nr 35, poz. 359.

55

Studia żydowskie

były przeznaczone dla obu płci. Takie zakłady, zgodnie z art. 2 rozporządzenia, musiałyposiadać osobne wejścia i pomieszczenia dla mężczyzn i kobiet, a w razie gdy nie były onewydzielone – konieczne było ustalenie oddzielnych godzin użytkowania. Rytualne zakładykąpielowe składały się obligatoryjnie z pięciu pomieszczeń: poczekalni, rozbieralni,pomieszczenia dla wanien i odrębnego pomieszczenia dla basenów oraz kotłowni, a takżetoalety. Mogły się tam również znajdować natryski lub parnia (współcześnie: sauna– przyp.aut.). Rozporządzenie Ministra Zdrowia Publicznego regulowało również szczegółowokwestie wyposażenia i wyglądu łaźni – i tak, przykładowo musiały być one odpowiedniooświetlone i ogrzane, systematycznie wietrzone. Ściany i sufity mogły być pomalowanejedynie na jasny kolor, a wysokość pomieszczeń mogła wynosić minimalnie 2,8 metra. Namykwy nałożono również obowiązek posiadania i zapewniania użytkownikom czystejbielizny oraz czystych przyborów toaletowych (grzebieni, szczotek). Obowiązywałbezwzględny zakaz dopuszczania do kąpieli osób cierpiących na choroby zakaźne,dermatologiczne oraz na gruźlicę. Złamanie przepisów rozporządzenia sankcjonowane byłona podstawie ogólnych przepisów karnych56.

Z kolei kwestię zakładania i utrzymywania cmentarzy przez związki wyznanioweregulowała ustawa z dnia 17 marca 1932 r. o chowaniu zmarłych i stwierdzaniu przyczynzgonu. Nadawała ona prawnie uznanym związkom wyznaniowym, a także innymwyznaniowym osobom prawnym (np. stowarzyszeniom wyznaniowym) uprawnienia dozakładania, rozszerzania terytorium i zamykania cmentarzy oraz nakładała na nie obowiązekutrzymania i zarządzania nimi. Organami właściwymi, wydającymi decyzję o założeniu,rozszerzeniu lub zamknięciu cmentarza były powiatowe władze administracji ogólnej, aorganem opiniodawczym w tych sprawach – wydział powiatowy. Za korzystanie zcmentarzy i instytucji cmentarnych związki religijne i inne osoby prawne, mogły pobieraćopłatę, która była pożytkowana na cele związane z ich utrzymaniem. Opłaty te były ustalaneprzez naczelne organy związków – w przypadku żydowskich gmin wyznaniowych przezzarząd gminy. W przypadku, gdy ustalone opłaty były wyższe od opłat obowiązujących naterenie najbliższego cmentarza gminnego, podlegały one zatwierdzeniu przez władzewojewódzkie.

Spośród kompetencji z zakresu dbałości o religijne potrzeby członków gminy, jedną znajważniejszych było „czuwanie nad religijnem wychowaniem młodzieży”. Oprócz kwestiibudzenia, rozwijania i podtrzymywania tożsamości religijnej, a poniekąd i narodowej miałoto również znaczenie ze względu na nałożony odgórnie, przez władze państwowe,konstytucyjny, powszechny obowiązek nauczania religii w szkołach. Z tym obowiązkiemkorespondował również inny - obowiązek zapewnienia przez poszczególne kościoły izwiązki wyznaniowe odpowiednio wykwalifikowa-

56 Dz. U. z 1921 r., nr 65, poz. 416.

56

Artykuły / Articles

nej kadry. Nauczycielami religii mogły być zarówno osoby świeckie jak i przedstawicielerabinatu. Nauczyciele świeccy mogli wyjątkowo, o czym już wspomniano, zdobyćodpowiednie kwalifikacje w Państwowym Seminarium Nauczycieli Religii Mojżeszowej (wten sposób państwo pośrednio wspierało mniejszość żydowską). Kwestię kształcenianauczycieli religii żydowskiej, uczących w szkołach ponadpodstawowych, regulowałorozporządzenie Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego z dnia 16 listopada1926 r. w sprawie kwalifikacyj zawodowych do nauczania religii mojżeszowej w szkołachśrednich ogólnokształcących i seminarjach nauczycielskich państwowych i prywatnych. Abyposiadać wspomniane kwalifikacje zawodowe należało spełnić łącznie dwie przesłanki:uzyskać stopień naukowy doktora lub magistra na wydziale filozoficznym lubhumanistycznym uniwersytetu w Polsce oraz posiadać świadectwo zdanego egzaminu nanauczyciela religii żydowskiej (taki egzamin zdawano przed komisją powołaną przezMinistra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego). Rozporządzenie przewidywałojednak pewne odstępstwa na korzyść osób, posiadających odpowiedni staż pracy iosiągnięcia w pracy naukowej lub pedagogicznej. Minister Wyznań Religijnych iOświecenia Publicznego mógł uzależnić wydanie dyplomu od stwierdzenia biegłejznajomości języka polskiego w piśmie i mowie, w przypadku, gdy osoba ubiegająca się otaki dyplom nie ukończyła polskiej szkoły średniej ogólnokształcącej, polskiego seminariumnauczycielskiego lub polskiej szkoły wyższej57.

W odniesieniu do żydowskich szkół wyznaniowych, osobą sprawującą nadzór nadnauczycielami (mełamedami) był rabin, a w szkołach religijnych stowarzyszeńwyznaniowych – rabin stowarzyszenia wyznaniowego.

Jednym z podstawowych pojęć judaizmu jest koszerność (koszer,kaszrut) – określa onojakie produkty pochodzenia roślinnego i zwierzęcego religijny Żyd może spożywać, a takżejak przyrządzać określone potrawy, aby mogły być one w ogóle dopuszczone dokonsumpcji58.

W II Rzeczypospolitej, w oparciu o zasadę samorządu wyznaniowego, wynikającą zKonstytucji marcowej, żydowskie gminy wyznaniowe dysponowały wyłącznym prawem dodecydowania w sprawach koszerności. Przepisy religijne, dotyczące tej kwestii mogły byćstosowane bezpośrednio, pod warunkiem, iż nie naruszały przepisów państwowych.Potwierdzenie autonomii gmin w odniesieniu do kaszrutu zawierały akty prawaszczegółowego59.

Dz.U. z 1926 r., nr 124, poz. 715.Unterman, s. 243-250.I. C. Abramowicz, Rytualna koszerność pożywienia według tradycji żydowskiej w państwowym i wewnętrznym prawie wy-znaniowym Rzeczypospolitej Polskiej, [w:]Żydowskie gminy wyznaniowe, red. J.A. Choroszy, Wrocław 1995, s. 224-229.

57

Studia żydowskie

Zagadnienie uboju rytualnego zwierząt regulowało dość szczegółowo rozporządzenie zdnia 26 sierpnia 1936 r. o sposobach i warunkach uboju rytualnego zwierząt gospodarskich.Zgodnie z rozporządzeniem od osoby dokonującej rytualnego uboju wymagano: posiadaniazezwolenia kierownika rzeźni, pisemnej zgody właściwego organu gminy wyznaniowej, atakże potwierdzenia przez zarząd gminy, iż dana osoba jest zatrudniona na etacie rytualnegorzeźnika w danej gminie lub oświadczenia, ze zarząd gminy nie sprzeciwia się wykonywaniuprzez dana osobę tej funkcji. Rytualnego zarzynania zwierząt gospodarskich mogłydokonywać jedynie osoby, które ukończyły osiemnasty rok życia. Pozwolenie na ubójrytualny było wydawane przez właściwego wojewodę, wyłącznie osobom posiadającymkoncesję na sprzedaż mięsa z uboju rytualnego lub przetworów tego mięsa. Takiepozwolenie miało zawierać: „imię i nazwisko posiadacza koncesji; rzeźnię, w której ubójrytualny powinien być wykonany; ogólną wagę zwierząt żywych, które koncesjonariuszmoże w okresie ważności pozwolenia poddać ubojowi rytualnemu; miejsca sprzedaży mięsai przetworów (lub przeznaczenia wywozu za granicę); okres ważności pozwolenia” (art. 9).Pozwolenia na ubój rytualny bezwzględnie nie mogły być odstępowane innym osobom (niewyłączając innych posiadaczy koncesji). Posiadacze koncesji, którym wydano pozwolenia naubój mieli obowiązek je przechowywać dla celów kontrolnych, a przy odbiorze następnychpozwoleń – zwracać.

Kwestię udzielania i cofania koncesji na obrót mięsem, pochodzącym z rytualnegouboju, regulowało rozporządzenie z dnia 5 września 1936 r. o warunkach obrotu mięsem,pochodzącym z uboju rytualnego. Koncesja mogła być udzielana jedynie osobom,posiadającym indywidualne uprawnienia do prowadzenia rzeźnic-twa i uboju mięsa lubwędliniarstwa (masarstwa). Mięso, pochodzące z takiego uboju mogło być sprzedawanejedynie w miejscu, wskazanym w dokumencie koncesyjnym. Posiadacz koncesji mógłtrudnić się tylko i wyłącznie sprzedażą mięsa pochodzącego z uboju, który został dokonanyna podstawie stosownego pozwolenia. Koncesję na obrót mięsem, pochodzącym z ubojurytualnego mógł uzyskać również zarząd gminy, jednak pod warunkiem, iż zarząd powierzywykonanie uboju osobie, posiadającej ku temu stosowne kompetencje, a także, że sprzedażmięsa będzie dokonywana zgodnie z zasadami obowiązującymi w tzw. „tanich jatkach” - wsklepach rzeźniczych, w których sprzedawano mięso gorszej jakości (oznaczało to, że sprze-daż mięsa przez zarządy gmin, zgodnie z prawem, miała mieć miejsce na wyjątkowoniekorzystnych warunkach). Podobnie jak w przypadku indywidualnych sprzedawców -mięso pozyskane z uboju dokonanego na podstawie pozwolenia, mogło być sprzedawanejedynie w miejscach wskazanych w dokumencie koncesyjnym. Organem wydającym takiekoncesje była wojewódzka władza przemysłowa (do wydania koncesji konieczne byłouprzednie wysłuchanie opinii właściwej izby rzemieślni-58

Artykuły / Articles

czej). Podanie wnoszono do władzy przemysłowej I instancji właściwej miejscowo zewzględu na siedzibę zakładu. Do podania wnioskodawca był zobligowany dołączyć kartęrzemieślniczą, poświadczającą kwalifikacje i zgodę na prowadzenie rzemiosła. Władzaprzemysłowa I instancji po sprawdzeniu podania przesyłała je do wojewódzkiej władzyprzemysłowej, która mogła odmówić wydania koncesji, jeśli petent był wcześniej skazanyprawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwo z chęci zysku lub za zbrodnię albo napodstawie innych ustaw (w takich samych przypadkach można było cofnąć koncesję), atakże, gdy wydanie koncesji nie miałoby uzasadnienia w potrzebach obrotu60.

Oprócz tego, wymienione rozporządzenie szczegółowo opisywało sposób znakowaniamięsa.

Organem nadzorczym, względem rytualnych rzezaków, zgodnie z rozporządzeniemPrezydenta RP z 14 października 1927 r., był rabin gminny, a w stowarzyszeniachwyznaniowych – rabin stowarzyszenia wyznaniowego.

Wszelkie wpływy pochodzące z uboju rytualnego miały być, zgodniez rozporządzeniemz dnia 9 września 1931 r. w sprawie gospodarki finansowej gmin wyznaniowychżydowskich, wpłacane do kasy gminy wyznaniowej. Musiały być one, łącznie zuposażeniem rzeźników i innych funkcjonariuszy związanychz ubojem, uwzględnione wbudżecie gminy. Ubój był dokonywany z uwzględnieniem taks ustalanych przez właściweorgany gminne. Pobieranie wyższych taks przez zarząd gminy, dokonywanie uboju przezrzezaków poza nadzorem gminy, a także pobieranie innych opłat za wagę mięsa (pozawspomnianą, ustaloną taksą, która stanowiła jednocześnie opłatę za ubój oraz rytualnezbadanie mięsa - koszerowanie). Gmina była zobowiązana uregulować pobór tych taks wtaki sposób, aby nie obciążał on ludności nieżydowskiej61.

Zakończenie.

Trudno jest ocenić jednoznacznie status żydowskich gmin wyznaniowych. Formalnieakty prawa krajowego i międzynarodowego nadawały im szerokie uprawnienia, jednakczęsto miały one charakter jedynie deklaratywny. Traktat Między Głównymi MocarstwamiSprzymierzonymi i Stowarzyszonymi (tzw. Mały Traktat Wersalski) poświęcał kwestiiżydowskiej, oprócz ogólnych przepisów, także odrębne artykuły, które miały na celu prawnąochronę tej mniejszości. Jednakże strona polska postrzegała ów traktat jako „elementograniczający suwerenność” państwa62.

60 Dz. U. z 1936 r., nr 70, poz. 505.61Dz. U. z 1931 r., nr 89 , poz. 698.62Tamże, s. 55.

59

Studia żydowskie

Ostatecznie traktat został wypowiedziany przez Rzeczpospolitą w 1934 roku. Usta-wodawstwo krajowe pozornie kształtowało sytuację prawną żydowskich gmin wy-znaniowych w sposób dla nich korzystny, ale przyglądając się mu wnikliwiej możemystwierdzić, że dążyło ono głównie do kontrolowania tej mniejszości – czego przejawemmoże być chociażby nie powołanie przez cały okres dwudziestolecia Rady Religijnej. Jejfunkcje pełnił wówczas Minister Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, który w tensposób faktycznie stał na czele Żydowskiego Związku Religijnego. Również w kwestiachgospodarczych widoczne były próby dyskryminacji tej mniejszości, ograniczenia jejwpływów. Najbardziej widocznym tego przykładem są postanowienia ustawy dotyczącejobrotu mięsem, pochodzącym z uboju rytualnego – nakładała ona na Żydów liczneograniczenia. W drugiej połowie lat 30. grupa polskich parlamentarzystów wystąpiła nawet zprojektem ustawy zakazującej szechity (uboju rytualnego), argumentując, iż nie jest tobezwzględnie wymagane przez judaizm.

Można przypuszczać iż to w dużej mierze, restrykcyjne ustawodawstwo i praktykispowodowane były faktem, że nowo odrodzone państwo polskie bardzo dużą wagęprzywiązywało do kwestii umacniania tożsamości polskiej, traktując przy tym mniejszościnarodowe i religijne jako element zagrażający temu procesowi. Skądinąd z uwagi na fakt, iżduża część społeczności żydowskiej w Polsce była ortodoksyjnie religijna, prawo traktująceŻydów jak wspólnotę religijną, nie narodową, było przez nich odbierane pozytywnie.Gwarancje, a nawet ingerencja państwa w sprawy ściśle religijne chroniły bowiem wpewnym stopniu ortodoksów od wpływów i napaści ze strony świeckich organizacji i partiipolitycznych. Te ostatnie, zwłaszcza socjalistyczne i syjonistyczne, były bowiempostrzegane przez nich jako dużo większe zagrożenie dla tradycyjnego trybu życia ireligijnej moralności.

Artykuły / Articles

Legal status of Jewish religious communities inthe Second Polish Republic

The Second Polish Republic was a multicultural and multi-religious country. At thattime about 1/3 of polish citizens declared themselves as members of national and religiousminorities. Among all of non-Christian minorities the Jewish one was the largest. Shortlyafter the First World War the legal status of Jewish inhabitants in particular parts of polishstate was different and – moreover often contradictory. In that case one of the most importantassignments of polish legislature those days was to regulate according to law their situationand create homogenous legal status. The article contains review of essential problemsregarding to legal situation of Jewish re-ligious communities in the Second Polish Republic.

60 61

Alicja Gontarek (Mińsk Mazowiecki)

Postawy żydowskich mieszkańców MińskaMazowieckiego i Kałuszyna

wobec wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku

Wprowadzenie.

W procesie formowania się niepodległego państwa polskiego jednym z najważniejszychwydarzeń była wojna polsko–bolszewicka 1920 roku, która oprócz konsekwencjipolitycznych i gospodarczych, przyczyniła się także do kształtowania wewnętrznychstosunków społecznych, w tym szczególnie polsko-żydowskich. Ich obraz nie jest jednakdostatecznie poznany, z uwagi na brak całościowego opracowania, eksponującego tozagadnienie w omawianym czasie1.

W dużym stopniu wojna ta umocniła panujące w części społeczeństwa polskiegoprzekonanie o masowej kolaboracji Żydów z bolszewikami i ich akceptacji dla komunizmu,co w dziele propagandy eksponowała i czym epatowała społeczeństwo przede wszystkimprasa o profilu narodowym, mimo że osobiste doświadczenia wielu Polaków nieraz jejprzeczyły. Stosunek ludności żydowskiej zamieszkałej na terytorium dwóch istniejących wpowiecie mińskomazowieckim miast dostarcza wiedzy na temat zróżnicowanej postawyprzedstawicieli tej mniejszości narodowej wobec wojny 1920 r2.

Wobec toczącego się konfliktu zbrojnego, wśród Żydów zarysowały się trzy rodzajepostaw. Pierwsza z nich polegała na aktywnym poparciu nowych władz wraz zuczestnictwem w nowo powstałych komitetach rewolucyjnych, czyli rewkomach. Drugąmożna określić jako obojętną (wyczekującą, „na przetrwanie”) wobec rozgrywających sięwydarzeń. Trzecia wyrażała się w solidarności z atakowanym państwem polskim i jegoorganami. Powyższy schemat zachowań potwierdziło tylko częściowo sprawozdaniedotyczące postaw ludności wyznania mojżeszowego, które zostało opublikowane wKomunikacie Informacyjnym Oddziału II Ministerstwa Spraw Wojskowych (MSW) z 20lipca 1920 roku, dzielące Żydów na dwie grupy: współpracowników

1 Interesujące uwagi na ten temat można odnaleźć w publikacji: J. Szczepański, Społeczeństwo Polski w walce najazdembolszewickim 1920 roku, Warszawa 2000.

2 Wedle szacunków miejskich ludność żydowska Mińska i Kałuszyna w latach 1918-1920 stanowiła odpowiednio około 40 i 80% ogółu wszystkich mieszkańców tych miast. L. M. Kłos, Mińsk Mazowiecki. Miasto i powiat w Drugiej Rzeczpospolitej, Warszawa 2010, s. 21.

63

Studia żydowskie

bolszewików i ich sympatyków oraz drugą, opowiadających się po stronie państwapolskiego3. Sformułowane w nim wnioski są zbyt uproszczone, gdyż nie rejestrują ogromnejrzeszy Żydów, którzy nie wypracowali sobie w ogóle stosunku do państwa polskiego,przybierając jednocześnie, jako jednostki głęboko religijne, reprezentujące sektor gospodarkiwolnorynkowej, postawę antybolszewicką i antykomunistyczną.

*Wojna wywołała poruszenie i niepokój we wszystkich kręgach społecznych w mo-

mencie, gdy latem 1920 r. ofensywa wojsk sowieckich przesunęła się na obszar Podlasia iMazowsza. Po rozpoczęciu, 4 lipca 1920 r. uderzenia wrogich wojsk dowodzonych przezTuchaczewskiego, 14 lipca starosta mińskomazowiecki, Stanisław Kulesza wydał odezwę domieszkańców powiatu, w której wzywał wszystkich do wstąpienia w szeregi armiiochotniczej4. Ponieważ przez terytorium Podlasia i Mazowsza przebiegały bardzo ważneszlaki komunikacyjne prowadzące do Warszawy, upragnionego celu dowództwa so-wieckiego, w oczywisty sposób Mińsk i Kałuszyn znalazły się na trasie przemarszu wrogiejarmii. Przez Mińsk przechodziły linie kolejowe dwutorowe relacji Warszawa – Mińsk -Siedlce – Mordy – Wołkowysk oraz druga, relacji Warszawa – Mińsk - Siedlce – Łuków –Brześć nad Bugiem – Baranowicze - Stołpce. Kluczową była również droga prowadząca zBrześcia nad Bugiem do Warszawy, czyli tzw. trakt brzesko – warszawski5. Szczególnie wostatnim etapie wojny oczy całej Polski zwrócone były na powiat mińskomazowiecki, gdyżna tych terenach rozegrał się końcowy etap bitwy warszawskiej6.

Wobec pogarszającej się sytuacji na froncie, perspektywa realnej konfrontacji zwojskami bolszewickimi na Mazowszu docierała do świadomości coraz szerszych grupspołecznych. Aby zwiększyć poczucie bezpieczeństwa, policja prewencyjnie aresztowaładziałaczy komunistycznych, przetrzymując ich w mińskim więzieniu, a następnie wywożącdo Cytadeli7. Prewencyjne aresztowania przeprowadzono najpierw w Kałuszynie. Objęły onetakże część członków Bundu, m.in. E. Skowronka, H. J. Sokoła, M. Domba i innych8.

Od 8 sierpnia zaczęto ewakuować urzędy9. Ostatnią decyzją mińskiego zarządumiejskiego (10 sierpień) było wypłacanie „z sum werbunkowych po 600 mk żonomochotników, po 300 mk na każde dziecko i matkę, będących na utrzymaniu syna”10.

Artykuły / Articles

I. Udział Żydów w komitetach rewolucyjnych.

Wieczorem, w dniu 12 sierpnia ostatnie oddziały opuściły Mińsk. Miasto to, pozaniewielką potyczką, zostało zdobyte bez walk i 13 sierpnia do Mińska, stolicy powiatu,wkroczyły pierwsze bolszewickie oddziały11. J. Popowski, dawny żydowski mieszkaniecMińska wspomina, że widział jednego z pierwszych bolszewickich żołnierzy. Wedle tejrelacji, czerwonoarmiasta ten był „zakurzony, w znoszonym mundurze, bosy, ze spiczastymbagnetem na karabinie, który miał zawieszony na sznurku”. Widocznym śladem obecnościwojsk Armii Czerwonej były syberyjskie kucyki, stojące na placu Kilińskiego, tuż przybudynku starostwa, gdzie siedzibę obrały nowe władze. Obok kucyków, na parkanie zawisłplakat: „Na bój z polskim panem. Do Armii Czerwonej”12. Lokalni zwolennicywprowadzenia na terytorium państwa polskiego ustroju komunistycznego, rekrutujący się ześrodowiska żydowskiego, przywitali obce wojska kwiatami13. Zorganizowano także wiec, naktórym przemawiał po polsku komisarz ludowy14. Głos zabierali także KonstantyPuchniewski, członek Komunistycznej Partii Robotniczej Polski i Karczewski (brakimienia), który został ewakuowany przez Rosjan wraz z mińską fabryką Rudzkiego podczaspierwszej wojny światowej. Na wiecu tym Karczewski przemawiał jako członekWszech-związkowej Komunistycznej Partii [bolszewików]15. Na mitingach organizowanychw późniejszych dniach pojawiało się jednak niewiele osób, co świadczyło o pewnego rodzajusceptycyzmie komunizujących mieszkańców miasta. Większość z nich stanowili młodzisynowie i córki miejscowych żydowskich sklepikarzy16. Oczekiwanie w obu miastach naArmię Czerwoną przez młodych Żydów miało swoje uzasadnienie w klasycznym w okresiemiędzywojennym podziale społeczności żydowskiej na „młodych”, reprezentujących noweidee, w tym rewolucyjne i „starych”, którzy hołdowali głębokiemu przywiązaniu do religii17.W Mińsku w okresie wojny polsko– –bolszewickiej młodzież ta nie była formalniezrzeszona w organizację komunistyczną. Komunistyczny Związek Młodzieży Polskiejpowstał tu w 1922 r.18

J. Szczepański, Społeczność żydowska Mazowsza w XIX - XX wieku, Pułtusk 2005, s. 235 - 236. „GazetaUrzędowa Wydziału Powiatowego Starostwa Mińsko-Mazowieckiego” 1920, nr 28-29, s. 1. 5 J. Szczepański ,Wojna 1920 na Mazowszu i Podlasiu, Warszawa 1995, s. 141-142. L. Wyszczelski, Warszawa 1920, Warszawa1995, s. 197-198.

H. J. Sokal, Di „S. S. - Farejnikte”, [w:] Sejfer Kaluszin; gehajlikt der chorew geworener kehile, red. A. Szamri, Sz. Soroka, TelAwiw 1961, s. 193. J. Palma, In der behole fun 1920, [w:] Sejfer Kaluszin... s. 60.

9 Archiwum Państwowe miasta stołecznego Warszawy, Odział Otwock [dalej: APW/OO], Akta miasta Mińsk Mazowiecki [dalej: AMM], sygn. 126, k. 8-19.

10 Archiwum Państwowe w Siedlcach [dalej: APS], Akta miasta Mińska Mazowieckiego II [dalej: AMM II], sygn. 2, k. 47

64

J. Kuligowski, J. Szczypiorski, Kalendarium miasta Mińsk Mazowiecki , „Rocznik Mińsko – Mazowiecki” 1995-1996, z. 3, s. 9.J. B. Popowski, In di jorn fun der erszter welt - milchome, [w:] Sejfer Minsk Mazowieck; izker buch noch der chorew – gewo-renerkehile Minsk – Mazowieck, Jerusalem 1977, s. 208. Szczepański, Społeczeństwo, s. 387. Popowski, s. 208.Archiwum Państwowe miasta stołecznego Warszawy, ekspozytura w Milanówku [dalej: APW/EM], Warszawski KomitetWojewódzki Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, [dalej: WKW PZPR], sygn. 182, s. 38. Wspomnienia StanisławaDąbrowskiego; tamże, sygn. 564, s. 30. Wspomnienia Aleksandra Stelmaszczyka. „Robotnik” 1920, nr 229, s. 2.Zob. Sz. Ajzersztajn, Acht teg unter sowietiszer macht, [w:] Sejfer Kaluszin…, s. 68. Sz. Zachariasz, Mentszn funKPP. Daniel Richter, Mosze Grinbaum, Szmul Meretik, Warszawa 1964, s. 102.

65

Studia żydowskie

Wcześniej, 11 sierpnia sowieccy żołnierze weszli do Kałuszyna, gdzie na ulice wyleglizadowoleni z tego faktu, również głównie młodzi Żydzi, pozdrawiający radośnie te wojska19.Dotychczas, wedle żydowskiego świadka wydarzeń, nie pojawiali się oni na ulicach, bojącsię antyżydowskich wystąpień. Po wkroczeniu czerwonoarmistów nastrój miasta miałzmienić się na świąteczny20. Wystąpiły także mocniejsze antypolskie akcenty.Zorganizowano uroczysty pochód, w którym uczestniczyła część mieszkańców, a następniegrupa ta udała się pod ratusz, gdzie strącono z budynku polskie orły, które tłum następnieopluł21.

Choć nie jest możliwe ustalenie, jak liczna była grupa popierająca bolszewików, i jakiudział dokładnie mieli w niej Żydzi, to z pewnością w Kałuszynie zwolennicy bolszewikówokazali się liczniejsi, co wynikało z tradycji polityczno-związkowej Żydów,zamieszkujących to miasto. Fakt ten wyolbrzymiano jednak, utożsamiając niemal każdegokałuszyńskiego Żyda z kolaborantem. Jeden z żydowskich świadków opowiadał, iż gdyznalazł się jeszcze przed wkroczeniem Armii Czerwonej w Koł-bieli, w trakcie sprawdzaniadokumentów przez tamtejszego policjanta został poinstruowany, aby natychmiast opuścić tęmiejscowość22.

Gdy minął pierwszy entuzjazm, przystąpiono do tworzenia nowej władzy. W obumiastach zaczęły działać wspomniane komitety rewolucyjne. W Kałuszynie na czele stanąłPolak, Józef Pływaczewski, utrzymujący się dotychczas z gospodarstwa ogrodniczego.Oprócz niego we władzach znaleźli się także Henryk i Zygmunt Damowie (Żydzi), JózefKowalczyk, Szlama Popowski (szewc, członek Bundu), Po-lemberski (brak imienia), a takżetrzy inne osoby23. Byli to prawdopodobnie: Isra-el Manchemer (miał dar przemawiania nawiecach), Mosze Goldsztajn (szewc) oraz kierujący nimi bolszewicki oficer24. Inna relacjawskazuje na uczestnictwo w tych władzach także Meliocha Popowskiego25. Osobynarodowości żydowskiej, jak się zdaje, stanowiły w kałuszyńskim rewkomie większość.

Wedle wspomnień jednego z żydowskich świadków, dość szybko w nowo wyłonionymkałuszyńskim organie władzy zaistniały tarcia między miejscowymi komunistami aprzedstawicielami Bundu. Poza tym, część z bundowców kałuszyńskich opowiedziała się postronie polskiej, co zaowocowało kryzysem w kierownictwie tej par-tii26. Choć ostatecznieczłonek Bundu znalazł się w rewkomie, to jego obecność była

19 A. Wocial, Wojna 1920 – bój pod Mrozami, „Rocznik Kałuszyński” 2002, z. 2, s. 94.20 Ajzersztajn, 68.21 „Kurier Warszawski” 1920, nr 250, s. 222 Palma, s. 62.23 A. Stelmaszczyk, Ruch robotniczy w Mińsku Mazowieckim i regionie do 1939 roku [w:] Dzieje Mińska Mazowieckiego 1421

- 1971, red. J. Kazimierski, Warszawa 1976, s. 351.24 Palma, s. 64-65.25 APW/EM, WKW PZPR, sygn. 564, s. 33. Wspomnienia Aleksandra Stelmaszczyka.26 Palma, s. 65.

66

Artykuły / Articles

tam przez komunistów postrzegana niechętnie. Inne osoby zaangażowane w działania nowopowstałych robotniczych władz miejskich w Kałuszynie to: Izaak Manchemer, MoszeGoldsztejn, Jankiel Moszek Karamzin, Moszek Ubfał, Abraham Aszer Wojniak oraz inneosoby, skupione wokół stowarzyszenia „Wiedza”, a także dawni członkowieSocjaldemokracji Królestwa Polskiego i Litwy (SDKPiL)27. Znamy także skład osobowykomisji sanitarnej ustanowiony przy tym organie władzy. Składała się ona z samychżydowskich kobiet: Fajgi Lis, Fajgi Obrączki i Ruchli Wołowczyk28.

W jednej z pierwszych mów przedstawicieli tego rewkomu, jakie skierowano domieszkańców poruszono temat podziału ziemi. Jeden z korespondentów pisał:„[Pły-waczewski] wygrażał księdzu, mieszczanom i szlachcie, zapowiadał podział ziemi”.Na innym wiecu wzywał biednych ludzi, mieszkających w suterenach, do zajmowania lokaliosób zamożniejszych29.

W Mińsku nowa cywilno-wojskowa władza miała poważne trudności ze znalezieniemodpowiednich kandydatów na wakujące stanowiska, gdyż komunizm w wydaniubolszewickim nie cieszył się poparciem mińszczan. Gazeta „Robotnik” przytaczała w tejsprawie opinię samych komisarzy bolszewickich, dotyczącą przede wszystkim Mińska: „(…)Żałowali bardzo, że odczuwa się na terenie powiatu mińsko-mazowieckiego przemożnewpływy działalności PPS, że dzięki tym wpływom nie zgotowano im takiego przyjęciaserdecznego, jak np. w Siedlcach30, gdzie przed ich wejściem już był ukonstytuowanyRewkom, który pozostawało tylko uzupełnić przez dodanie komisarzy krasnoj armi”31.

Z tych powodów na współpracę dwukrotnie nie zgodził się np. były przewodniczącyRady Delegatów Robotniczych z 1919 r., członek PPS, Zygmunt Suchecki. Zamiast niego naurząd burmistrza powołano Jana Kocha, członka KPRP, ławnika miejskiego. Ostatecznie 15sierpnia w skład rewkomu (miejski i powiatowy) weszli dwaj przyjezdni komisarzebolszewiccy pochodzenia żydowskiego, Rochman, który był Litwakiem32 i Michał Weksze,a także trzy osoby miejscowe: Feliks Puchniew-ski, Michał Kielak i Żyd ChaskielKamieniecki. Działalność ich wsparli jeszcze Stanisław Domański, Wacław Ekiert iKarczewski33. Chaskiel Kamieniecki zajmował się w nich sprawami aprowizacji. Innystrategiczny obszar kontrolował Menasze Miller,

27 Ajzersztajn, s. 69.28 Palma, s. 64-65.29 J. Cygan, W. K. Cygan, Rok 1920 na Ziemi Mińskiej, Mińsk Mazowiecki 2010, s. 28.30 Siedlce podczas wojny polsko – bolszewickiej stały się ważnym ośrodkiem poparcia idei rewolucyjnych. Fakt ten

wykorzystywano propagandowo. Miasto to 14 sierpnia 1920 r. odwiedził Feliks Dzierżyński. E. Kopówka, Żydziw Siedlcach 1850-1945, Siedlce 2009, s. 60.

31 „Robotnik” 1920, nr 229, s. 2.32 Tamże.33 J. Kuligowski, Mińsk Mazowiecki i okolice podczas bitwy warszawskiej 1920, „Rocznik Mińsko - Mazowiecki” 2000, z. 6,

s. 4 7. Por. A. Stelmaszczyk, Mińsk Mazowiecki i powiat w przełomowych latach [w:] Odgłosy rewolucji październikowej naMazowszu i Podlasiu, red. S. Herbst, Warszawa 1970, s. 327.

67

Studia żydowskie

który prowadził biuro pośrednictwa pracy. Część z tych Żydów, przystępując do or-ganizowania nowej władzy, kierowała się pobudkami ideologicznymi. Np. Ch. Kamienieckidziałał już podczas rewolucji 1905 roku. Znajdował się on także wśród 17 członkówmińskiej SDKPiL. W styczniu 1919 r. z ramienia KPRP na tym samym terenie był zaśczłonkiem Rady Delegatów Robotniczych34. Jeden z Żydów wspominających okres okupacjibolszewickiej w Mińsku akcentował jednak, że do rewkomu garnęli się ludzieniewykształceni, nie mający żadnych kompetencji do sprawowania władzy. Wymienił m.in.Mosze Tokarza, stróża z kina i nieznaną z imienia i nazwiska osobę pochodzeniażydowskiego, która przed wkroczeniem czerwonoarmistów zajmowała się poganianiembydła35. W części zatem ludzie ci nie reprezentowali tradycji rewolucyjnej, a swój udział wpracach rewkomu widzieli raczej jako okazję do polepszenia bytu materialnego iewentualnego wzbogacenia się.

W obu miastach, dla utrzymywania porządku i jako element zastraszenia powołano dożycia „czerwoną milicję”. Jej naczelnikiem w Mińsku został Żyd nazwiskiem Kellah, a wKałuszynie na jej czele stanął Ojzer Woźniak (były syberyjski kawalerzy-sta wojskacarskiego)36. Do służby tej angażowała się przede wszystkim kałuszyń-ska lewicoważydowska młodzież. Szczególną aktywnością wykazali się Samuel Dobrzyński, GekelWalcman i Icchak Sztutman37. W pewnym momencie z jej szeregów wystąpili członkowieBundu. Działał także sąd ludowy38. Na fali entuzjazmu wobec wkroczenia do KałuszynaArmii Czerwonej organizowano również zbiórki pieniędzy na rzecz okupacyjnych wojsk.Jeden z Żydów wspomina: „Widzę przed swoimi oczami bundowca, Szlomo Popowskiego,w tradycyjnej żydowskiej odzieży, z pięknie rozczesaną brodą, jak szedł zbierać pieniądze wtowarzystwie lewicowej towarzyszki Tojby Sitin”39.

Okupacja obu miast należała do bardzo krótkich. W Kałuszynie armia bolszewickazabawiła osiem dni, w Mińsku tylko pięć40. Krótkotrwałość okupacji uniemożliwiła obukomitetom wdrożenie w życie wielu rozporządzeń. Mińskiemu rewkomowi nie udało się np.wykonać rozporządzenia nakazującego przymusowe dostarczenie przez chłopów zboża41.Czas ten wystarczył jednak, aby poddać represjom przedstawicieli miejscowych elit42. Zperspektywy zwykłych obywateli niepokojący i najdo-34 Stelmaszczyk, Ruch robotniczy, s. 345- 346 .35 Popowski, s. 209.36 Palma, s. 65.37 S. Sapirsztejn, Komunistyczny ruch w Kałuszynie, „Rocznik Kałuszyński” 2006, z. 6 s. 112.38 Palma, s. 65.39 Sapirsztejn, s. 113.40 Kłos, s. 62.41 J. Cygan, W. K. Cygan, Ziemia mińska na drodze do niepodległości 1914-1921, Warszawa - Mińsk Mazowiecki 2008, s.

67.42 APW/OO, Akta miasta Kałuszyna [dalej: AMK], sygn. 18, k. 1.

68

Artykuły / Articles

tkliwszy był jednak ubytek towaru, szczególnie dotyczący sklepów żydowskich, za sprawąnic nie wartych środków płatniczych. Wzbudzało to zaniepokojenie: „[Czerwonoarmiści]wcale się nie targują, tylko odrywają kupony z wielkich arkuszy, których każdy ma całenaręcze. Żołnierze chodzą po sklepach i kupują wszystko, co tylko się da: budziki i damskiebotki. Odrywają kupony i płacą – przede wszystkim płacą, bo rabować im nie wolno43.Warto nadmienić też, że na terenie Mińska podjęto redakcję Manifestu polskiegoproletariatu i planowano go wydać w 25 tys. egzem-plarzy44.

Agitacja i propaganda funkcjonowała w obu miastach do końca. Wiara w zwycięstwoproletariatu pozostać powinna niezachwiana, więc gdy zaczęto powtarzać sobie informacje orychłym wycofaniu się wojsk bolszewickich, miński rewkom wydał rozkaz aresztowaniawszystkich, którzy rozsiewają wrogie pogłoski o tragicznym położeniu wojsk rosyjskich45.Tak zapamiętał ostatni wieczór pod władzą bolszewików dawny żydowski mieszkaniecMińska: „To już piąty dzień, jak przemawia się każdego wieczoru na rynku do zebranych. Pokażdej mowie śpiewają przy akompaniamencie orkiestry Międzynarodówkę. Ostatniegowieczoru przemawiał ktoś w skórzanej kurtce. Mówił: Towarzysze! Jestem żydowskimkomisarzem z Rosji sowieckiej. Powinniście kochać Armię Czerwoną. Powinniście kochaćtowarzysza Lenina i Trockiego. Potem orkiestra zagrała marsza i zrobiło się czerwono odtransparentów i flag uniesionych w górę”46. W Kałuszynie zaś ostatni dzień pobytu wojskbolszewickich stał się okazją do rabunków: „Kiedy wychodził ostatni oddział jazdybolszewickiej komandir zwrócił uwagę na nienaruszoną posesję p. Pływaczewskie-go[członka rewkomu]. Mieszkańcy wyjaśnili mu, że dom ten nie tknięty, ponieważ należy dokomunisty. Wtedy stała się rzecz najmniej spodziewana. Żołnierze bolszewiccy rzucili się namieszkanie Pływaczewskiego i zdemolowali je z takim artyzmem, jakby przez mieszkanieprzeszło stado szatanów”47.

Z 17/18 sierpnia oddziały polskie (1. i 4. Armia) koncentrycznym atakiem na Mińskzmusiły czerwonoarmistów do wycofania się48. Do miasta przyjechał gen. Haller49. Od 18sierpnia za wycofującym się wrogiem i jego sojusznikami podjęto pogoń. Władzom polskimnie udało się złapać wszystkich kolaborantów, zamieszkujących zarówno Mińsk, jak iKałuszyn. 3 września 1920 r., na mocy decyzji

Popowski, s. 210.Kuligowski, s. 47.Szczepański , Wojna 1920, s. 338.Popowski, s. 209.„Gazeta Polowa” 1920, nr 1, s. 3.Zob. np.: Wyszczelski, s. 197; tegoż, Operacja Warszawa. Sierpień 1920 (Wielkie bitwy – wielcy dowódcy), Warszawa 2005,s. 354-358; M. Wrzosek, Wojny o granice Polski Odrodzonej 1918-1939, Warszawa 1992, s. 309-311Zob. M. R. Dzienio, Mińska wiktoria 1920 , „Rocznik Mińsko – Mazowiecki” 1995\1996, z. 3, s. 48.

69

Studia żydowskie

sądu doraźnego, za zbrodnię stanu skazano na śmierć przez rozstrzelanie trzech członkówmińskiego komitetu rewolucyjnego: K. Puchniewskiego, Michała Kiela-ka i Ch.Kamienieckiego. Ostatniego ze skazanych zapamiętali szczególnie chłopi, gdyż Kamieniecki„jeździł od wsi do wsi i za kupony z ramienia rewkomu pobierał od chłopów prowiant dlaArmii Czerwonej”. Zwracało to uwagę, zwłaszcza, że w międzyczasie, jak wspominał jedenz żydowskich świadków, „szosą do Kałuszyna jechały chłopskie fury załadowane polskimijeńcami w rogatywkach z oderwanymi orłami. Siedzieli stłoczeni i ubici na tych furach, jakkury na grzędzie”50. Egzekucję wykonano na terenie żwirowni za miejskim cmentarzem51.Aresztowano również współpracujących z okupantami radnych J. Kocha i S. Domańskiego.Oprócz tego uwięziono jeszcze około 15 Żydów52. Wojskowy Sąd Doraźny skazał także nakarę śmierci przez rozstrzelanie kałuszyńskich żydowskich kolaborantów. Byli to: SzmulSzteinberg, Szlama Popowski i Srul Gryziak53. Szlama Popo-wski został wraz z siedmiomainnymi kałuszyńskimi Żydami złapany w Drohiczy-nie54. Prawdopodobnie wchodził w składbatalionu złożonego wyłącznie z ochotników narodowości żydowskiej. Po stroniebolszewickiej walczyli w nim Żydzi z Kałuszyna, Garwolina i Siedlec55.

Wkroczenie wojsk polskich poprzedził exodus tych, dla których odwrót ArmiiCzerwonej oznaczał wyrok śmierci za zdradę ojczyzny. Z tego powodu pragnęli oniprzedostać się do bolszewickiej strefy wpływów. Tak zapamiętał ten czas jeden zka-łuszyńskich uciekinierów: „Jeden kilometr za miastem [Kałuszyn] panował nieopisanychaos: mężczyźni, kobiety, dzieci i starzy ludzie, z pakunkami, na pojazdach. Niektóre znich, porzucone blokowały przejście. Nadlatywały samoloty, ostrzeliwu-jąc tłum, któryrozpierzchał się po polach, po czym wracał na drogę, po to, żeby ponownie uciec przedkolejnymi ostrzeliwaniami. Sytuacja taka miała miejsce aż do czasu, kiedy droga sięrozwidliła. Jedni skierowali się na drogę prowadzącą do Węgrowa, drudzy obrali kierunek naBrześć Litewski, przez Siedlce”56.

Wedle tej samej relacji, większość kolaborantów, w tym osoby bezpośrednio zaan-gażowane w działalność rewkomów, wybrała drogę na Węgrów. Próba przekroczenia przeznich Bugu w tym miejscu zakończyła się niepowodzeniem. Setki Żydów aresztowano, awielu skazano na śmierć. Dla kałuszyńskich Żydów zaś, którzy dotarli do

50 Popowski, s. 210.51 Kuligowski, Szczypiorski, s. 9. Zobacz też: APW/EM, WKW PZPR, sygn. 182, s. 39. Wspomnienia Stanisława Dą

browskiego.52 J. Kuligowski, Pod okupacją sowiecką (Mińsk w sierpniu 1920 roku ), „Rocznik Mińsko – Mazowiecki” 1995/1996, z. 3, s.38.53 Cygan, Cygan, Rok 1920, s. 29.54 J. Elson, Di retsiche bejm Bug, [w:] Sejfer Kaluszin..., s. 70.55 J. Odziemkowski, Leksykon wojny polsko-rosyjskiej 1919-1920, Warszawa 2004, s. 101.56 Palma, s. 66.

70

Artykuły / Articles

Siedlec, czekała pomoc ze strony amerykańskiego komitetu. Wkrótce atmosfera w tymmieście uległa zmianie: rozpoczęto masowe aresztowania. Wydarzenia te opisywał Charlesde Gaulle: „Obecnie obywatele Siedlec chcą, aby ukarano Żydów, którzy skłaniali się nastronę wroga; odbywają się stałe aresztowania przy akompaniamencie wycia nieprzebranegotłumu. (…) Rozstrzelano wielu Żydów, gdyż tutaj z wykonaniem egzekucji nie czeka się”57.Wśród skazanych znaleźli się także żydowscy uciekinierzy z Kałuszyna. Na mocy wyrokuDoraźnego Sądu Wojskowego rozstrzelano Israela Manchemera58. Długoletnią karęwięzienia, być może zmienioną z kary śmierci, w Siedlcach otrzymali także dwajkałuszyńscy Żydzi – Dawid Gruszka59 i Jeszaja Jagodziń-ski60. Personalia innych Żydów zKałuszyna nie zostały ustalone.

Pospieszne wyroki, wydawane przez sądy doraźne wywołały w społeczeństwie ży-dowskim głębokie poruszenie. Zdaniem grupy posłów żydowskich, działanie sądownictwadoraźnego wobec cywili w czasie, gdy państwu polskiemu nie zagrażało już bezpośrednieniebezpieczeństwo nie miało uzasadnienia. Powoływano się w tym wypadku na bliżejnieznane sprawy osądzone w Mińsku. We wrześniu 1920 r. posłowie ci, na czele z IzaakiemGrünbaumem, Joszuą Farbsteinem i Apolinarym Hartglasem złożyli w Sejmie wniosek nagły„w sprawie polityki prześladowania Żydów uprawianej przez rząd”61. Znany jest także ichwniosek dotyczący rewizji wyroków sądów polowych, w szczególności wydanychprzeciwko rabinowi Szapirze z Płocka, Preisicowi z Płońska i Kamieńskiemu z Mińska. Wtamtym czasie wielu interwencji, mających na celu rewizję wyroków, szczególnie karśmierci, podejmował się również Noach Pryłucki62.

Inna z grupek uciekinierów żydowskich (głównie kałuszyńskich), została złapana wokolicach wsi Bojmie (powiat siedlecki), w niedalekiej odległości od Kałuszyna. Zasadzkęna nich zorganizowali okoliczni mieszkańcy, którzy następnie „z kijami (…) wykonali naokoło 30-osobowej grupie samosąd”63. Żydom tym kazano wykopać dla siebie groby;jednemu z nich rozpłatano łopatą głowę64. Duża część Żydów, mająca udział wokupacyjnych władzach nie została jednak pociągnięta do odpowiedzialności. Wspomina otym jeden z dawnych żydowskich mieszkańców Kałuszyna, opisując ich aktywność w ruchukomunistycznym po inwazji bolszewickiej65. Mimo wszyst-

Ch. De Gaulle, Bitwa o Wisłę. Dziennik działań wojennych oficera francuskiego, „Zeszyty Historyczne“ 1971, nr 9, s. 15. Palma,s. 66.Wedle B. Dymka D. Gruszka wchodził w skład kałuszyńskiego rewkomu. Zob. B. Dymek, Ruch ludowy na Mazowszu i Podlasiuw latach 1918-1931 [w:] Ruch ludowy na Mazowszu, Kurpiach i Podlasiu. Materiały sesji popularnonaukowej, red. A. Łuczak,Warszawa 1975, s. 68. Palma, s. 67.

1 Inwazja bolszewicka a Żydzi. Zbiór dokumentów, z. 1, Warszawa 1920, s. 1 i 184. Sz. Rudnicki,Żydzi w parlamencie II Rzeczypospolitej, Warszawa 2004, s. 55. A. Wocial, Kałuszyn w okresiewojny 1920 roku, „Rocznik Kałuszyński” 2002, z. 2, s. 91 i 94. Inwazja bolszewicka…, s. 10. Zobacz:Sapirsztejn, s. 113.

71

Studia żydowskie

ko bezpośrednio po odejściu Armii Czerwonej ze strony władz polskich wzmogła sięinwigilacja środowisk komunistycznych i komunizujących, socjalistycznych i syjoni-stycznych. Represje m.in. wobec Bundu i Poalej Syjon sankcjonował okólnik MinisterstwaSpraw Wewnętrznych66. W Kałuszynie dotknęły one również Związku Syjonistycznego,który nie stał jednak „na gruncie moskiewskiej międzynarodówki”. Z inicjatywy starostyzamknięto lokal, w którym spotykali się zwolennicy syjonistów ogól-nych67.

Udział Żydów w rewkomach, oznaczający kolaborację z wrogim wojskiem, atakującympaństwo polskie był dostrzegany przez obie strony konfliktu zbrojnego. Popularnośćbolszewickich idei w poszczególnych ośrodkach uzależniona była jednak od typużydowskich skupisk. Dobrze sytuację te widać na przykładzie dwóch omawianych tu miast.W Kałuszynie grupa ogarniętych zapałem rewolucyjnym Żydów należała do większych, cowynikało z sympatii politycznych sporej części kałuszyń-skich Żydów i tradycji tamtejszychrzemieślników, dla których socjalizm, również ten rewolucyjny stanowił ucieleśnienierealizacji marzeń o świecie sprawiedliwszym niż ten, w którym żyli. Zjawisko to,aczkolwiek niechętnie, odnotował w korespondencji z organami zwierzchnimi burmistrz,pisząc: „Niniejszym stwierdzam, że pewien odsetek ludności rzeczywiście sympatyzował zbolszewikami/komuniści/ za co trzech zostało rozstrzelanych, lecz jednoznaczniestwierdzam, że wszystka młodzież, naród poszła jako ochotnicy do wojska polskiego, zktórych dwóch zostało zabitych. (…) Kilku pozostało inwalidami (…). [Trzech] odznaczonokrzyżem Virtuti Militari”68. Entuzjazm tej społeczności dla rewolucji i bolszewikówdostrzegł Stanisław Grabski, który, przejeżdżając przez Kałuszyn na rokowania pokojowe doMińska (Białoruś), dostrzegł że miasto było „suto przystrojone czerwonymi flagami”69. Pozakończeniu wojny Kałuszyn dla prasy stał się jednym z najjaskrawszych przykładów, gdzieŻydzi masowo dokonywali zdrady stanu, opowiadając się po stronie bolszewików70. WMińsku, gdzie sympatie polityczne mieszkańców należały zdecydowanie do bardziejkonserwatywnych, rozbite między ortodoksję a syjonistów – mizrachistów i syjonistówogólnych, brak było zaplecza dla rozwijania tego typu agitacji71. Czynnikiem hamującymnarodziny robotniczych mas żydowskich w tym mieście była także polityka kadrowanajwiększej fabryki w Mińsku, której właściciel

66 Archiwum Akt Nowych [dalej: AAN], Komenda Główna Policji Państwowej [dalej KGPP], sygn. 2162, k. 485.67 APW/OO, AMK, sygn.14, k. 2.68 Tamże, sygn. 25, k. 1.69 S. Grabski, Pamiętniki, t. 2, Warszawa 1989, s. 159.70 Zob. np.: „Orędownik” 1920, nr 204, s. 1.71 Ilustrację sympatii politycznych żydowskich mieszkańców obu miast stanowią wyniki wyborów parlamentarnych.

W Kałuszynie partia Bund uzyskała 17% głosów, w Mińsku wyniki tego ugrupowania osiągnęły pułap zaledwie0,5%. Zob. Statystyka wyborów do Sejmu i Senatu odbytych w dniu 5 i 12 listopada 1922 roku, „Statystyka Polski” 1926,

72

Artykuły / Articles

(Konstanty Rudzki) nie zatrudniał w ogóle robotników żydowskich72. W okresie największejświetności dawał on pracę około 1000 ludzi73.

Choć kolaborację z bolszewikami podjęła grupa żydowskich mieszkańców reprezen-tująca margines sympatii politycznych, to fakt zaangażowania się wielu młodych ludzi wsocjalizm i komunizm, a nade wszystko ich ujawnienie się, był zjawiskiem nowym, zarównodla państwa polskiego, jak i z punktu widzenia wewnętrznego życia sztetl.

II. Postawa patriotyczna.

Mniej znanym zachowaniem, jawi się taka postawa Żydów, którą można ocenić jakorelację wykazującą cechy identyfikacji z państwem polskim w obliczu zagrożenia. Nazwanoją patriotyczną.

W obu miastach na czele akcji, których celem była obrona zagrożonej ojczyzny, stanęłamiejscowa elita. Z inicjatywy ziemianina Stanisława Dłużewskiego 23 lipca uformował sięmiński powiatowy Obywatelski Komitet Obrony Państwa. W prace na rzecz zagrożonejPolski angażowały się różne środowiska, zrzeszone np. w powiatowych i miejskichKomitetach Daru Narodowego dla Marszałka Piłsudskiego. W zarządzie tego gremium wMińsku zasiadał rabin Josef Kapłan, Jakób Farbman, Maria Wajsbrot, Gustawa Borensztajn iJankiel Rozenberg. Na rzecz komitetu płynęły również od osób narodowości żydowskiejwpłaty, głównie w wysokości od 5 do 10 ma-rek74. Żydzi działali także w kałuszyńskimoddziale Polskiego Czerwonego Krzyża75. Oprócz tego prowadzono subskrypcję na FunduszObrony Narodowej Pożyczki Odrodzenia. W Kałuszynie na ten cel przeznaczyło swojepieniądze 440 osób76. W skład komitetu propagującego pożyczkę państwową wchodziłokilka osób narodowości żydowskiej m.in. kałuszyński rabin Szmul Kligsberg77. W mieścietym istniał także Komitet Pomocy Ojczyźnie, funkcjonujący pod patronatem burmistrzaArnolda Józefa Lu-bowickiego, na czele którego stał miejscowy ksiądz Rybarkiewicz. Dowspółpracy zaprosił on także znaczniejszych przedstawicieli społeczności żydowskiej i składosobowy władz tego komitetu rozszerzył się do siedmiu osób. Byli to Moszek Czernicki78,Srul Abram Fajgenbaum i Judka Pięknawieś79. Żydzi Ci, w głównej mierze, opowiada-

72 M. Borensztajn, Majne jungt – jorn in der komunistiszer partej, [w:] Sefer Minsk…, s. 107.73 APW/OO, AMM, sygn. 102, k. 17.74 Tamże, sygn. 260, k. 12, 16 i 34.75 W 1921 r. liczba przedstawicieli żydowskich w kałuszyńskim oddziale Polskiego Czerwonego Krzyża wynosiła 31

osób na ogólną liczbę 140 członków . APW/OO, AMK, sygn. 51, k. 22; tamże, sygn. 12, k. 34.76 Cygan, Cygan, Rok 1920, s. 8-9; Kłos, s. 43.77 APW/OO, AMK, sygn. 40, k. 1v.78Nazwisko to wymieniono w gazecie „Naród”. Zobacz: Cygan, Cygan, Rok 1920, s. 879APW/OO, AMK, sygn. 18, k. 1.

73

Studia żydowskie

jąc się za państwem polskim, przybierali zdecydowaną postawę antykomunistyczną Wwiększości reprezentowali bowiem tradycyjny i ortodoksyjny model żydostwa. Na co dzieńzwiązani byli z żydowską gminą wyznaniową80 lub dworem cadyka, sztibla-mi etc.Identyczne zachowanie cechowało tę grupę w Mińsku. Tu do apelu skierowanego w 1920 r.do mieszkańców miasta, o ratunek dla ojczyzny, przyłączył się przedstawiciel zarządumińskiej gminy wyznaniowej, Ch. Edelsztajn, sygnując swoim nazwiskiem jego treść81.Dalej w swym patriotyzmie posunęła się warszawska gmina wyznaniowa żydowska irabinat, którzy wydali odezwę do ludności żydowskiej nawołującą do wstępowania w szeregiarmii ochotniczej82.

Za jawną antybolszewicką postawę wszyscy członkowie kałuszyńskiego Komitetuzostali przez rewkom aresztowani i przewiezieni do siedleckiego więzienia, skąd uwolniłyich polskie wojska83. W grupie tej znalazł się kałuszyński cadyk Naf-tali84. W działaniachkałuszyńskiego rewkomu aresztowania „wrogów ludu” miały pierwszoplanowe znaczenie:„Pierwszym ich czynem naturalnie była denuncjacja”85. Identyczne postępowaniezastosowano wobec mińskich elit. Obok burmistrza Krajewskiego wśród uwięzionychznalazł się zasymilowany ławnik miejski, Izaak Wajs-brod i paru innych mińskich Żydów,wśród których byli Gurfinkiel i Sumer (brak imion)86.

I. Wajsbrod zapisał się szczególnie w historii miasta, gdyż na krótko przed wejściemwrogich wojsk postulował on, jako ławnik miejski, aby żyto znajdujące się na składzie wmagazynach, przeznaczone dla aprowizacji ludności Mińska, rozdano na kartki żywnościowemieszkańcom. Na propozycję zgodzono się, nie dopuszczając do tego, aby zgromadzonezapasy dostały się w ręce bolszewików87.

Nie pozbawiona ofiarności była postawa wielu Żydów posiadających w obu miastachliczne nieruchomości. Np. Jakób Farbman, jeszcze przed wkroczeniem wojsk bolszewickichdo Mińska oddał swoje lokale do dyspozycji polskiego wojska. Kwaterował on na wiosnę1920 roku, jako właściciel nieruchomości przy ulicy Warszawskiej, żołnierzy 12. EskadryLotniczej Wojsk Wielkopolskich. Dodatkowo w budynku przy ulicy Warszawskiej 20,należącym do tego Żyda mieściła się polsko–amerykańska kuchnia, ambulatorium iposterunek żandarmerii88.

80 W Kałuszynie członkami zarządu gminy wyznaniowej od 1917 do 1921 r. byli: Sz. Kligsberg (rabin), Rubin Michel-son, Szolka Kramarz, Bencjan Rajzman i Szulim Zabielski. APW/OO, AMK, sygn. 32, k. 11.

81 APW/OO, AMM, sygn. 90, k. 124.82 AAN, KGPP, sygn. 2162, k. 330.83Cygan, Cygan, Rok 1920, s. 26.84Palma, s. 64.85 „Gazeta Polowa” 1920, nr 1, s. 3.86 Kłos, s. 46; M. Wajsbrot, Majn faters hojz ojf der Ban – gas, [w:] Sejfer Minsk…, s. 299.87 APW/OO, AMM, sygn. 90, k. 121.

74

Artykuły / Articles

Indywidualnemu zaangażowaniu poszczególnych Żydów towarzyszył zbiorowy wysiłekfinansowy ludności żydowskiej, jako posiadaczy nieruchomości, opłacających z tego tytułupodatek na rzecz stacjonującego w Mińsku wojska. W 1919 r. ściągano od nich z tego tytułuopłaty w wysokości 5001 marek (mk), a z tytułu własności sklepów 4143 mk. Łączniepodanym roku kwota ta równała się 9144 mk i przewyższała środki pieniężne uzyskane tądrogą od chrześcijan 89. W ten sposób ludność żydowska tworzyła zaplecze finansowe dlapolskiej armii.

Równie istotnym był udział Żydów w dostarczaniu armii niezbędnych surowców.Zgodnie z rozporządzeniem MSW z dnia 1 listopada 1919 roku w przedmiocie obowiązkówzgłaszania rzeczy i towarów mogących służyć zaopatrzeniu armii w odzież, obuwie ibieliznę, w Mińsku zgłosiło się 56 osób, przy czym wszyscy byli Żydami90.

Całkowicie pomijany lub raczej niedostatecznie zaakcentowany wydaje się równieżaktywny udział Żydów w polskim wojsku. Żydzi, jako żołnierze wojska polskiego, podwzględem liczebności, stanowili czwartą siłę91. W Mińsku w 1920 roku liczbę poborowychw wieku od 18 do 45 lat obliczano wśród Żydów na 1294 osoby. Dla porównania wśródchrześcijan liczono na zaciąg sięgający około 1400 osó-b92. Brak jednak danych, w skaliomawianego mikroregionu, na temat realnego zaciągu osób narodowości żydowskiej. Zpewnością część Żydów unikała wstąpienia do armii. Jeden z naocznych żydowskichświadków tamtych wydarzeń wspominał, że np. kałuszyńscy Żydzi starali się ukryć jaknajwięcej młodych ludzi przed powołaniem do wojska93. Listy dezerterów z całego powiatumińskomazowieckiego, z wyraźną jednak przewagą Żydów z Kałuszyna, publikowano w„Gazecie Urzędowej Wydziału Powiatowego powiatu Mińskiego Mazowieckiego94. Choć wramach tolerancji religijnej potrzebom wyznawców religii mojżeszowej wojsko poświęciło 8etatów kapelańskich i zatrudniono 8-9 rabinów pomocniczych, a nabożeństwa dla ży-dowskich żołnierzy odprawiało 12 kantorów w specjalnych synagogach95, to w praktyceformalne zabezpieczenie ducha tolerancji nie mogło mieć zastosowania w czasie konfliktuzbrojnego, na froncie. Dlatego ze strony Żydów, szczególnie ortodoksyjnych, przedsiębranowysiłki zmierzające do uniknięcia powołania do wojska. Nie można jednak zapomnieć, iżdość powszechnym zjawiskiem podczas wojny pol-

89 Tamże, sygn. 111, k. 1-18.90 Tamże, sygn. 334, k. 12- 13 i 15.91 J. Odziemkowski , B. Spychała, Duszpasterstwo wojskowe w Drugiej Rzeczypospolitej, Warszaw 1987, s. 192.92APW/OO, AMM, sygn. 103, k. 65.93 Ajzersztajn, s. 6894 Zob. np. „Gazeta Urzędowa Wydziału Powiatowego powiatu Mińskiego Mazowieckiego” 1920, nr 17, s. 3; „Gazeta

Urzędowa Wydziału Powiatowego Starostwa Mińskiego Mazowieckiego” 1920, nr 19, s. 395 Odziemkowski, Spychała, s. 194.

75

Studia żydowskie

sko-bolszewickiej była dezercja nie tylko wśród Żydów, lecz także wśród chłopów. Władze,chcąc przeciwdziałać temu negatywnemu zjawisku, na terenie Mazowsza i Podlasia ustaliłytrzy linie Ekspozytur Sądów Polowych. Trzecią z nich projektowano jako ewentualną. Wniej Mińsk przewidziany został na siedzibę sędziego wojskowego celem wykonywaniasądownictwa doraźnego na terenie Frontu Północno – Wschodniego96.

Niemniej, bez względu na te okoliczności, aktywny udział żołnierzy żydowskichpochodzących z terenu powiatu mińskomazowieckiego w wojnie 1920 r. był dostrzegalny.W wykazie osób otrzymujących zasiłki wojskowe z tytułu śmierci jedynego żywicielarodziny za 1921 rok, sporządzonego przez władze miejskie figuruje 61 osób, w tym 16Żydów. Polegli i zmarli wskutek odniesionych ran i chorób służyli w najrozmaitszychformacjach: 6 p.p. Legionów w Lidzie, 18 dyw. Sztabowej Kompanii w Łomży, 13 p. 1komp. Modlin, szpitalu dla koni nr. 4 w Białymstoku, 22 p.p. 3 komp. Mołodeczno, 1 pułkułanów krechowieckich im. Płk. B. Mościckiego, 52 p.p. we Lwowie, 30 p.p. Warszawa,Korpusie Kadry Modlin97. Niektórzy z nich, pochodzący z rezerwy, doczekali sięodznaczenia „Medalem Pamiątkowym za Wojnę 1918 – 1921”98, wbrew powszechnemusądowi o niskiej wartości bojowej osób wyznania mojżeszowego.

Postawa żydowskiej elity, wykazującej cechy identyfikacji z państwem polskim podczaswojny 1920 r., nazwana tu patriotyczną, reprezentowana była w głównej mierze przezortodoksję i asymilantów. Stosunek pierwszej, większej grupy, a raczej jej przywódcówmógł być odbierany jednak jako schizofreniczny: z jednej strony czynnie popierali oniwysiłki państwa w celu obrony zagrożonej ojczyzny, z drugiej te same środowiskaprowadziły działania mające na celu uchronienie młodzieży przed wojskiem. Postawa ta, zpunktu widzenia ortodoksów, cechowała się jednak spójnością, gdyż ideologia rewolucyjna,jak i pobór do armii niosły za sobą niebezpieczeństwo ateizacji życia, czego za wszelką cenępragnięto uniknąć. Nie leżący w tradycji żydowskiej był także system gospodarczy, wiążącysię z nacjonalizacją przemysłu i handlu, co także brano pod uwagę. Z tych powodówprzypisywanie środowisku Żydów konserwatywnych, zamkniętych w granicach swoichsztetl i nie mających kontaktów z Polakami, uczuć patriotycznych względem Polski nie jestdo końca adekwatne, lecz bez względu na pobudki, grupa ta poprzez swych reprezentantówstanęła w jednym obozie z polską elitą po stronie państwa polskiego. Odczucia asymilantówPolacy odczytywali znacznie lepiej, choć na prowincji krąg ich należał do bardzoszczupłych.

Artykuły / Articles

Działalność takich osób i ich zasługi, szczególnie w tragicznych momentach, ludność polskana długo przechowywała w pamięci, o czym zaświadcza stosunek chrześcijańskichmińszczan do wspomnianego już I. Wajsbroda, ławnika miejskiego.

III. Postawa obojętna (neutralna).

Wydaje się, że najliczniejszą grupę stanowiła ta część społeczności, która nie za-angażowała się aktywnie ani po stronie polskiej, ani nie wykazała probolszewic-kich postaw.Naczelnym zadaniem tych Żydów było przeżyć, zapewniając sobie i rodzinie względnepoczucie bezpieczeństwa oraz ochronę majątku i dobytku. W miastach cywile ci starali sięprowadzić normalne życie, spotykając się na modłach w synagogach i sztiblach. Ostoją dlaprzestraszonych były religijne autorytety. Wiemy, że z Kałuszyna nie wyjechał cadyk i rabinw jednej osobie, Naftali, który gromadził w synagodze wiernych99. Elita gminna wypełniałatakże zadania w dziele pomocy najsłabszym i najuboższym. 7 lutego 1920 r., a więc jeszczeprzed wkroczeniem Armii Czerwonej, w Mińsku powołano do życia Komitet Pomocy DlaBiednych Sierot Wyznania Mojżeszowego z siedzibą przy ul. Nadrzecznej 20. Funkcjonowałon z ramienia American Joint Distribution Committee. Jego przewodniczącym był J.Rozen-berg, skarbnikiem D. Mączarz. Oprócz rozdzielania środków pochodzących z fun-duszy amerykańskich, komitet ten zajmował się prowadzeniem kuchni100. W Kałuszyniedziałał Związek Pomocy Biednym Żydom101.

Inicjatywy tego rodzaju, szczególnie te skierowane do dzieci, były bardzo potrzebne,ponieważ wraz z posuwającą się na zachód ofensywą bolszewicką pogarszała się sytuacjaaprowizacyjna obu miast. W lutym wydział aprowizacyjny powiatu mińskomazowieckiegoinformował o zniszczeniu niemalże wszystkich zapasów ziemniaków, wskutekdługotrwałych deszczy i przedwczesnych przymrozków. Sytuację pogarszał fakt, iż tereny techarakteryzowały się słabymi gruntami i tylko w niewielkim procencie prowadzono na tymobszarze uprawę zbóż. Dopiero pod koniec kwietnia do Mińska dostarczono ziarnochlebowe, którego ilość zaspokajała potrzeby mieszkańców na bardzo krótki okres.Burmistrz Mińska bliski był ogłoszenia klęski głodowej. Położenie pozostałychmiejscowości należało do jeszcze tragicz-niejszych, gdyż tam pomoc żywnościowa niedocierała w ogóle102.

Dramatyczną sytuację ludności żydowskiej pogarszały działania ze strony mińskiegopowiatowego urzędu aprowizacyjnego, który starał się faworyzować ludność

96 Szczepański, Wojna 1920, s. 130 - 131.97 APW/OO, AMM, sygn. 175, k. 81.98 J. Garbaczewski, J. Kuligowski, Spis żołnierzy rezerwy z terenu powiatowej komendy uzupełnień w Mińsku Mazowieckim,

odznaczonych „Medalem Pamiątkowym za Wojnę 1918 – 1921 , „Rocznik Mińskomazowiecki” 1994, z. 2, s. 73–79 .

76

Palma, s. 60.APW/OO, AMM, sygn. 1143, k. 1-2.AAN, Ministerstwo Aprowizacji [dalej: MA], sygn. 919, k. nlb.Tamże, sygn. 920, k. nlb.

77

Studia żydowskie _____________________________________________________________

chrześcijańską, dostarczając jej przydziały produktów żywnościowych należne Żydom103.Wykorzystywano np. okólnik Ministerstwa Aprowizacji, dotyczący zalecenia przyznanialudności żydowskiej mąki lub pszenicy na cele rytualne, do tego, aby obcinać im racjechlebowe przydzielane wszystkim mieszkańcom. Urzędnikom w ten sposób udawało siętworzyć wrażenie, iż Żydzi dostawali podwójne racje żywnościowe104.

Szczególnie trudny okazał się okres od momentu wycofywania się Armii Czerwonej.Odwet żołnierzy polskich na wycofujących się bolszewikach był w Mińsku w rzeczywistościzmasowanym atakiem na nieprzyjaciela 18 pancernych pociągów przy jednoczesnymnękaniu go ostrzeliwaniami z karabinów maszynowych z samolotów, lecących tuż nadziemią. W jednym dniu zrzucono 1 tonę 60 kilogramów bom-b105. W tym czasie Żydzi zestrachu salwowali się ucieczką, gdyż lotnicy polscy musieli obrzucić bombami rynek, wokółktórego znajdowało się wiele żydowskich domów. W wyniku licznych działań uciekinierzytułali się po okolicznych lasach, czekając na uspokojenie sytuacji po to aby po wielu trudachmóc wrócić do domu106.

Dla wielu zatem wojna stała się przyczyną dramatów i część z nich nie opowiadała siępo żadnej ze stron, gdyż w pierwszej kolejności interesowała ich możliwość utrzymaniawłasnej rodziny i przetrwania w zawierusze wojennej. To właśnie ludność cywilna, a więctakże żydowska w sposób bolesny odczuła skutki toczącej się wojny, tracąc nagle dorobekżycia i gwałtownie się pauperyzując.

IV. Skutki okupacji. Żydowskie straty.

Zniszczenia wojenne najbardziej odczuli mieszkańcy wsi, w tym szczególnie ziemianie.Ich zapasy zboża zostały przetrzebione w 80 i 70% odpowiednio dla zboża ozimego i jarego.U posiadaczy mniejszej własności straty osiągnęły około 30-40% zbiorów. Dawało się takżeodczuć niedobór w pogłowiu koni. Poważnym problemem były choroby zwierzęce107.Dlatego też główny wysiłek akcji ratunkowej skierowany został na tereny wiejskie. Wedleburmistrza Mińska, miasto nie doznało wielu szkód108. Opinia ta odnosiła się jednak tylko iwyłącznie do strat materialnych, głównie w zabudowie. Z niewiadomych przyczyn burmistrznie uwzględnił w niej ogromnych zniszczeń, jakie dotknęły centrum miasta, gdzie domymieli przede wszystkim Żydzi.

103 Tamże, k. nlb.104 Tamże, k. nlb.105 Szczepański, Wojna 1920, s. 302.106 Kuligowski, Pod okupacją, s. 38.107 Kłos, s. 51.108 APW/OO, AMM, sygn. 126, k. 22.

78

Artykuły / Articles

Wnikliwa ocena rzeczywistych strat poniesionych przez ludność miejską doprowadza downiosku, iż zniszczenia, jakie dotknęły mieszczan, potraktowano zbyt marginalnie, choćskierowanie uwagi na tereny wiejskie było z pewnością zrozumiałe ze względu nazapobieżenie klęsce głodowej. W miastach w przypadku części już spau-peryzowanychwarstw ludności żydowskiej lub tych żyjących w bardzo skromnych warunkach doszło dopogłębienia zjawiska zapaści ekonomicznej mieszkańców. Sytuacja taka najjaskrawiejzapanowała w Kałuszynie. Jeden z dawnych żydowskich mieszkańców tego miastawspomina, że doszło do zrujnowania ekonomicznego tamtejszych Żydów, a poszczególnymgałęziom gospodarki lokalnej, w której Żydzi się specjalizowali, trudno było odrodzić się dopoziomu z lat poprzednich109.

Żydzi obu miast stanowili niemały procent poszkodowanych przez wojska obu stronkonfliktu. Zabierano i konfiskowano im wszystko, co stanowiło jakąś wartość i mogłoprzydać się w walce. Z żydowskich przedsiębiorstw znikały surowce, ze sklepów towary,właścicielom rekwirowano konie, wozy i prywatny dobytek. Żołnierze sowieccy płacili zatowar swoją walutą, która nie przedstawiała żadnej wartości. Przeprowadzano takżenacjonalizację sklepów. Np. decyzją kałuszyńskiego rew-komu wszystkie tamtejsze sklepyżelazne stały się własnością „ludową”110.

Po zakończeniu działań wojennych powstały komisje miejskie do spraw oszacowaniastrat poniesionych przez ludność. Nie dokonały jednak szczegółowych analiz, a jedyniepobieżnie przeprowadziły spisy tych osób, których straty miały należeć donajpoważniejszych. Wydaje się, że klucz, wedle którego owe spisy powstawały, polegał naumieszczaniu w nich tylko wybranych osób, reprezentujących elitę, w szerokim tego słowaznaczeniu. Znamy jedynie tego rodzaju szacunki z terenu Mińska.

Najwyżej postawioną osobą spośród żydowskich obywateli Mińska, o której wiadomo,że poniosła ogromne straty był Izaak Wajsbrod, „pięćdziesięcioletni przemysłowiec,bezpartyjny ławnik zarządu miejskiego”, któremu Armia Czerwona zabrała 1000 pudówdrzewa materiałowego i innych surowców drzewnych na sumę 30.000 mk. Żołnierze polscyz kolei pozbawili go 2 wagonów drzewa na sumę 60.000 mk111.

Innym poszkodowanym, prowadzącym działalność o charakterze przedsiębiorstwa byłSzyja Kałuski, dzierżawca szlachtuzu na Targówku, któremu wojska bolszewickie zabrałylinę i inne przedmioty potrzebne do prawidłowego funkcjonowania rzeźni na sumę 1.120mk112.

Do poszkodowanych należeli również właściciele sklepów żelaznych, w których ubytektowaru sięgał 100%. Miejska komisja odnotowała straty Felnera Rubina i Ber-

Ajzersztajn, s. 68.J. Cygan, W. K. Cygan, Rok 1920, s. 29.APW/OO, AMM, sygn. 127, k. 18-19; tamże sygn. 302, k. 62; tamże, sygn. 70, k. 15 i 215.APW/OO., AMM , sygn. 127 , k. 18.

79

Studia żydowskie

kowicza Szlamy, którym armia polska zarekwirowała towary na sumę, odpowiednio 18.430mk i 349,46 mk Właściciel sklepu galanteryjnego, Icek Sztejn obliczał zaś straty na kwotę44.200 mk113.

Rekwizycji podlegały także podstawowe produkty spożywcze, jak mąka, chleb czyziemniaki. Z piekarni Joska Radoszyńskiego armia bolszewicka zarekwirowała na swojepotrzeby zarówno mąkę żytnią, jak i chleb na sumę 27.000 mk, a wojska polskie zabrałytowary na sumę 48.500 mk. Wedle świadków, oddziały wojsk polskich nie zostawiły kwiturekwizycyjnego, lecz dokonały pod osłoną nocy grabieży tych zapasów. Josek Latersztejninformował natomiast o stracie 18 zagonów kartofli wykopanych również przez wojskapolskie114.

Nie ominęła Żydów również praktyka rekwizycji koni i innych zwierząt, jak i wozóworaz bryczek. Źródła informują o zabranych Żydom 8 koniach różnej maści, 3 jałówkach, 1kobyle, 6 wozach i 1 bryczce. Łącznie wedle spisu straty te objęły 10 osób115.

Szacunki powyższe objęły także właścicieli domów, którzy ucierpieli w wyniku nalotówbombowych na miasto lub na skutek rekwizycji. Znamy dwie takie osoby: Chaja SuraGałecka informowała o 25 wybitych szybach w swoim domu, „skutkiem wybuchu bomby”,wyliczając swoje straty na 1.750 mk; druga osoba - Lejb Mo-szek Chorowicz podawał, żewojska polskie zabrały mu płot, spaliły go wraz z dwiema okiennicami i wybiły czteryszyby. Zniszczenia te oszacował na sumę 6.900 mk. Byli i tacy, którzy skarżyli się, żewojska polskie zabierały im bezprawnie gotówkę. Byli to Lejb Moszek Chorowicz i BoruchFurmański. Jeden został ograbiony z kwoty 1.000 mk, drugi z 5.000 mk116.

Oszacowanie w kompletny sposób rzeczywistych strat i zniszczeń, wyrządzonychzarówno przez wojsko polskie, jak i bolszewików, jakie ponieśli Żydzi, jest trudne doustalenia. Z powyższych danych wynika, że miasto chciało jedynie symbolicznie za-dośćuczynić Żydom ich straty. Odbywało się to jednak w zakreślonej przez władze miejskiekoncepcji przyznawania rekompensat tylko wybranym osobom. W jej ramach początkowouwzględniono po równo zgłoszenia polskiej i żydowskiej strony. Metodę tę, sprawiającąjednak wrażenie przypadkowości, potwierdza drugi spis, wykonany po inwazjibolszewickiej, który intencjonalnie zawierał 44 osoby, po połowie reprezentantów dwóchreligii, przy nazwiskach których zapisano adekwatne do strat rekompensaty pieniężne. Naliście tej, ci którzy poszkodowani byli na skutek rabunków bolszewickich, stanowili jedyniemałą czteroosobową grupkę117.

113 Tamże, sygn. 127 , k. 18-19, tamże, sygn. 129, k. 18.114 Tamże, sygn. 129, k. 19 i 39.115 Tamże, k. 24 - 28.116 Tamże, sygn. 127, k. 18-19.117 Tamże, sygn. 302, k. 61– 62.

80

Artykuły / Articles

Ostatecznie wypracowano znacznie mniej korzystny dla Żydów schemat, wedle któregowypłaty odszkodowań objęły łącznie 40 osób, w tym 16 Żydów. Osoby te to: ChaimGrinwald, który otrzymał 27.000 mk, Szlama Serwatka – 70.000, Icek Radoszyński - 60.000,Lejb Moszek Chorowicz – 70.000, Jankiel Arie Rozenberg – 133.000, Lejzor Szpinger – nieokreślono, Baruch Furmański – 70.000, Jankiel Uryno-wicz – 20.000, Rubin Felner – nieokreślono, Ajzyk Chorowicz – nie określono, Josek Latersztejn – 25.000, Szyja Kałuski –2.350, Rubinsztejn (brak imienia) – 2.110, Izaak Sztejn – nie określono, Hersz Lewental –nie określono, Dawid Gurfinkiel – nie okre-ślono118. Powodem, dla którego w powyższymspisie niektórym Żydom nie ustalono wysokości rekompensaty, była chęć bliższego zbadaniaokoliczności utraty przez nich mienia.

Reszta Żydów, która nie figurowała na żadnych listach i w żadnych spisach musiałasama zmagać się z trudnościami i gwałtowną pauperyzacją119. Ich krytyczne położenie ibiedę ilustrują prośby żydowskich kupców i rzemieślników słane do komisjiapelacyjno-podatkowej, w których jako jeden z argumentów dla obniżenia stawkipodatkowej przytacza się fakt zrujnowania podczas okupacji bolszewickiej, często w formiemasowego wykupu towaru przez bolszewickich żołnierzy za walutę nie przedstawiającążadnej wartości120. Wśród tych ludzi znajdą się zamożniejsi handlarze tytoniem, właścicielezakładów szewskich, ale także biedni Żydzi prowadzący na rynku stragan, jak i ochotnicy,którzy poszli do wojska i gdy wrócili zastali swoje sklepiki i zakłady doszczętnieobrabowane.

Choć zniszczenia, jakie miały miejsce podczas wojny nie należały do ogromnych, cowynikało z krótkiego czasu trwania okupacji bolszewickiej, to okres ten przyczynił się dozapaści ekonomicznej ludności żydowskiej, która w obu miastach dominowała w handlu irzemiośle. W przypadku przedstawicieli tych gałęzi gospodarki strata towaru i surowcówbyła decydującym ciosem, spychającym ich w obszar biedy, z którego wychodzili latami.Brak natomiast danych na temat strat ludnościowych. Wedle oficjalnych statystyk w Mińskuzarejestrowano 30 sierot121. W Kałuszynie obliczono, iż w wyniku wojny sierotami pozostało19 dzieci, w tym piętnaścio-ro żydowskich122. Dane te z pewnością są jednak niepełne i byćmoże w ogóle nie uwzględniają żydowskich ofiar wojny. Sprawami tymi interesował sięwspomniany żydowskimi komitet zajmujący się pomocą sierotom.

118 Tamże, sygn. 129, k. 47.119 W Kałuszynie w 1919 r. zarejestrowano 347 osób narodowości żydowskiej, które zaliczane były do kategorii najbied

niejszych mieszkańców tego miasta. Burmistrz przed inwazją bolszewicką oceniał, iż miasto w większości zamieszkiwali ludzie żyjący w ubóstwie. APW/OO, AMK, sygn. 50, k. 17 – 23, tamże, sygn. 25, k. 1.

120 Tamże, AMM, sygn. 1271, k. 21 -22, 24, 39, 41, 43- 44, k. 46-47, k. 58, k.6, 69, k. 89-90, k. 98, k. 106, k. 115, k. 123, k.136– 137, k. 140, k. 145 – 146, k. 153, k. 163, k. 173 .

121 Tamże, sygn. 104, k. 63.122 Tamże, AMK, sygn. 12, k. 90-91.

81

Studia żydowskie

Epilog.

W związku z zajęciem obu miast przez bolszewików i późniejszymi wydarzeniamipojawia się jeszcze jedno zagadnienie. Koncentruje się ono wokół poważniejszych wystąpieńantyżydowskich i prześladowaniach Żydów przez polskie wojsko.

Szczególnie „wsławiali się” w tego rodzaju aktach przemocy żołnierze zwani „hal-lerczykami” i „poznaniakami”, z armii gen. Hallera i pułków wielkopolskich123. Przykładynagannych zachowań wobec społeczności żydowskiej, będących udziałem m.in. tychoddziałów, dają się egzemplifikować na opisywanym obszarze i np. w sąsiednim powieciewarszawskim124. Szczególne wzburzenie wywoływało zachowanie „poznaniaków” wOtwocku, gdzie „jeszcze do 12 września żołnierze gwałcili dzień w dzień dziewczętażydowskie”125. Wystąpienia te nie przybrały form pogromu, lecz głównie miały charakterpojedynczych aktów przemocy. Uwzględniając powiat mińskomazo-wiecki, oprócz takichekscesów, doszło tu do jednego zbiorowego mordu.

Ogólnie, po odejściu bolszewików sytuację na omawianym obszarze definiowano jakoustabilizowaną. Informował o tym przedstawiciel rządu, który w dniach 22--26 sierpniawizytował Mińsk, Siedlce i Białą Podlaskę. W jego raportach przewijają się tylko dane natemat drobnych rabunków sklepów żydowskich i pojedynczych ekscesów dokonywanych wMińsku na Żydach przez ludność cywilną126. Odrębną kontrolę, także z ramienia rządu,przeprowadziło środowisko żydowskie, które również nie stwierdziło wystąpieniapoważnych antyżydowskich incydentów. Apolinary Hartglas, który z polecenia RadyNarodowej odbył w dniach 22 – 26 sierpnia 1920 roku podróż do miejscowości zwolnionychprzez wroga, relacjonował, że „do Siedlec, 80 kilometrów od Warszawy, jechałem 2 dni.Wsiadłem do pociągu, ale ten jechał tylko do Mińska Mazowieckiego i stanął. Dano mi znać,że 10 kilometrów za Mińskiem stoi od dwóch dni jakiś pociąg wojskowy i podobno madzisiaj jeszcze ruszyć. Niewiele myśląc poszedłem piechotą i złapałem jeszcze pociąg”127.

Mimo przeprowadzenia tej podwójnej kontroli, wizytacji tych dokonywano punktowo inie zawsze dokładnie. Odnotowano np. pojedyncze akty zbrodni na terenie powiatumińskomazowieckiego: zabicie Żydówki we wsi Dobre za to, że nie wpuściła chcącychzrabować jej dobytek żołnierzy polskich; zarejestrowano zastrzelenie Żyda o nazwiskuPłatkowski, zamieszkałego w Skrudzie (obecnie Halinów)

123 R. Żebrowski, Z. Borzymińska, Kultura Żydów polskich w XX wieku (zarys), Warszawa 1993, s. 27.124 Policja polska od lipca do sierpnia zanotowała w powiecie warszawskim ekscesy antyżydowskie będące udziałem

wojsk z Wielkopolski i „hallerczyków” na dworcach kolejowych, na targowisku Wołówka, w okolicach Cytadeli,a także w Falenicy, Świdrze, Józefowie. Zob. AAN, KGPP, sygn. 2162, k. 348, k. 358, k. 366, k. 383.

125 Inwazja bolszewicka…, s. 8.6 Kuligowski, Pod okupacją, 38.7 A. Hartglas, Na pograniczu dwóch światów, wstęp i oprac. J. Żyndul, Warszawa 1996, s. 212.

82

____________________________________________________________ Artykuły / Articles

i mord w Bojmiu128, nie przyglądając się jednocześnie np. sytuacji w Kałuszynie. Dopieropóźniej zaczęły napływać niepokojące informacje. Wedle jednego z kałuszyń-skich Żydów,na tamtejszej ludności żydowskiej dokonano rękami wojska i lokalnej społeczności odwetuw postaci dających się odczuć prześladowań. Pamiętano sympatykom bolszewików zKałuszyna szczególnie to, że w obecności delegatów polskich, jadących do białoruskiegoMińska na rozmowy pokojowe z rządem sowieckim, ludność żydowska obrzucała kwiatamiwojsko bolszewickie129. Odpowiedzialność za taką antypolską postawę poniósł jednak ogółtej społeczności. Ekscesy nie przybrały masowego charakteru. Ograniczano się dowyrywania bród i okradania sklepów oraz innych indywidualnych napaści130. Za sprawą tychwypadków Kałuszyn został jednak ostatecznie włączony w krąg osad i miasteczek,znajdujących się wokół Siedlec, takich jak Kock, Łuków, Parczew, Żelechów itp., w którychzaobserwowano, że „działy się rzeczy straszne”131.

Wnikliwszej analizie poddawano te sytuacje, w których dochodziło do zbiorowychaktów przemocy i morderstw. Z inicjatywy strony żydowskiej, przeprowadzającej lustracjeziem wyzwolonych spod okupacji bolszewickiej, na terenie powiatu wykryto zabójstwoŻydów przebywających we wsi Glinianka. Pochodzili oni głównie z Wiązowny, skądwszyscy Żydzi na rozkaz wojska musieli się ewakuować. Ofiarami polskich żołnierzy(„poznaniaków”) w tej wsi padło 12 „starszych Żydów, nad którymi znęcano się przedzabójstwem”. W miejscowości tej żołnierze zgwałcili również kilka żydowskich kobiet.Reszcie znajdującej się tam ludności żydowskiej udało się uciec. Wedle relacji świadków, narozkaz oficera najpierw zapędzono tę grupę do pracy, a następnie „kazano im pójść po rydle.Gdy już przynieśli, rozkazano im wykopać dół, po czym zostali rozstrzelani. Trupy tra-towano końmi, aż mózg i wnętrzności wyszły na wierzch”. Inny świadek relacjonował:„Synek mój (9 lat) widział, jak ojcu przywiązano brodę do konia i zawleczono na miejscerozstrzelania”. Po morderstwie rozpoczął się rabunek mieszkań żydowskich132. W akcję tęwłączyli się miejscowi chłopi. Wedle jednego z mińskich Żydów, wspominającego okresokupacji bolszewickiej, ofiarami zabójstw byli także Żydzi zamieszkali w tej wsi133. Wedleinnej, ksiądz z Glinianki inspirował chłopów do tego, aby w miejscowości tej w ogóle niebyło żydowskiego osadnictwa134.

128 Inwazja bolszewicka…, s 8 - 9.129 E. Noiński, Ludność żydowska w Kałuszynie od XVIII do XX wieku, „Rocznik Kałuszyński” 2005, z. 5, s. 78.130 Z. Barowski, Sin’ a Israel, [w:] Sejfer Kaluszin…, s. 72; J. Granatowicz, Zichrojnes wegn blutike teg, [w:] Sejfer Kaluszin…,

s. 70.131 Inwazja bolszewicka…, s. 19.132 Tamże, s. 98.133 Zobacz: Popowski, s. 211.134 Rugowanie Żydów ze wsi na terenie powiatu mińsko mazowieckiego w 1919 r. miało miejsce we wsi Tyborów, Wi-

ciejów i Wólka Wiciejowska. Postępowanie takie spotykało się z karami administracyjnymi wobec sołtysów tychwsi. „Gazeta Urzędowa na Powiat Miński Mazowiecki” 1919, nr 7, s. 3; tamże, 1919, nr 13, s. 7

83

Studia żydowskie

Miał także namawiać żołnierzy do wykonania wyroków śmierci na wspomnianej12-osobowej grupie Żydów135.

Wypadki w Gliniance poprzedziła zacięta bitwa o tę miejscowość wspomnianych„poznaniaków” wchodzących w skład 62. pułku piechoty wielkopolskiej z wojskamibolszewickimi. Bezpośrednio walki w tym rejonie prowadził I i III baon tego pułku. Wwyniku starcia do niewoli wzięto ponad tysiąc bolszewickich jeńców136. Przed walką, wedlerelacji miejscowych strażaków, na zwiad wybrała się drużyna żołnierzy z 62. pułku. Nienapotkawszy wojsk bolszewickich skorzystała z kąpieli w nurtach rzeki Świder. W tymczasie pododdział bolszewicki dowiedział się od miejscowego Żyda o miejscu przebywaniatych żołnierzy, skutkiem czego zostali oni wymordowani137. Zdarzenie to może rzucić niecoświatła na przyczyny bestialskiego zachowania się „poznaniaków” wobec Żydówprzebywających w Gliniance. Wersji tej, wskazującej na pomoc osoby narodowościżydowskiej w zlikwidowaniu polskiej drużyny zwiadowczej nie da się jednak zweryfikować.Wedle samych Żydów z Glinianki w tamtym okresie niebezpieczeństwo utraty życia byłoogromne, dlatego „wszyscy byli schowani”138.

Na powyższym przykładzie i innych zdarzeniach o podłożu antyżydowskim, mającychmiejsce na terenie powiatu mińskomazowieckiego, dostrzec można, iż bez względu naokoliczności, czyny jakich dopuszczali się żołnierze z Wielkopolski, stosujący metodęzbiorowej odpowiedzialności i bezmyślnych prześladowań przypadkowo napotkanychŻydów, nie miały na celu rozliczenia i ukarania winnych współpracy z wrogimi wojskami.Stanowiły jedynie wypadkową antysemickich uprzedzeń i najgorszych stereotypów,mających przełożenie na pragnienie zrzucenia bezpośredniej odpowiedzialności nawszystkich Żydów, uruchamiając wobec nich spiralę przemocy.

Artykuły / Articles

The attitudes of Jewish population of MińskMazowiecki and Kałuszyn

towards the Polish-Bolshevik War of 1920

The author discusses attitudes of the Jewish population residing in Mińsk Mazowieckiand Kałuszyn (Mińsk Mazowiecki district, Warsaw Province) towards the Polish-BolshevikWar of 1920. These attitudes took various forms and divided the Jews into three basicgroups. The first group included collaborators and supporters of implementation of the newpolitical system, with the help of the Red Army, ma-inly the communists and the left-wingJewish youth participating in works of revo-lutionary committees. The second groupincluded people uninterested in political is-sues, people showing indifferent attitudes towardsthese issues, who focused on the protection of their life and property. The third groupconsisted of all Jewish represen-ting a patriotic attitude or showing solidarity with theattacked country, displaying an anti-Bolshevik attitude – mainly the orthodoxy and theassimilators, the so-called Poles of Mosaic faith. These groups divided in such a way, alsodiffered in terms of their number within a particular city, which resulted from politicaltradition and the professional structure of the Jewish population residing there.

Inwazja bolszewicka…, s.Cygan, Cygan, Rok 1920, s. 46-48. W opracowaniu tym brak informacji o zabójstwie Żydów w Gliniance i innych aktachprzemocy o podłożu antyżydowskim, jakie dokonywane były przez żołnierzy wyzwalających spod okupacji bolszewickiej„ziemię mińską”. O odwrocie wojsk bolszewickich z powiatu mińskomazowieckiego zob. także: N. Kakurin, Odwrót spodWarszawy, walki w rejonie Mińska Mazowieckiego, „Rocznik Mińskomazowiecki” 2009, z. 17, s. 149 – 159.K. Oktabiński, Zapomniane miasto i gmina Glinianka. Przewodnik historyczno-krajoznawczy, Otwock – Wiązowna 2007, s. 35.Inwazja bolszewicka…, s. 100.

84 85

Mateusz Borysiuk (Międzyrzec Podlaski)

Społeczność żydowska Międzyrzeca Podlaskiego wokresie międzywojennym

Wprowadzenie.

Niniejszy artykuł ma w swoim założeniu przedstawienie obrazu społeczności żydowskiejmieszkającej w Międzyrzecu Podlaskim w okresie II Rzeczypospolitej. W tekście starano sięrównież przybliżyć zarys działalności i funkcjonowania Gminy Wyznaniowej Żydowskiej wMiędzyrzecu, działalność placówek ochrony zdrowia oraz udział Żydów w życiupolitycznym miasta. Nakreślona została specyfika międzyrzeckiego życia gospodarczego zeszczególnym uwzględnieniem, charakterystycznego dla międzyrzeckiej społecznościżydowskiej, przemysłu szczeciniarskiego.

Sytuacja demograficzna i strukturaspołeczno-zawodowa międzyrzeckich Żydów.

W okresie II Rzeczypospolitej Międzyrzec Podlaski leżał na terenie powiaturadzyń-skiego w województwie lubelskim. Był najlepiej rozwiniętym miastem powiatu orazjednym z lepiej prosperujących miast na południowym Podlasiu. Spowodowane było to za-krojonym na szeroką skalę handlem i przemysłem, które dawały zatrudnienie znaczącejliczbie mieszkańców miasta. Dane ze spisu powszechnego przeprowadzonego w 1921 rokupokazują, iż w Międzyrzecu mieszkało 12 622 osób. W liczbie tej 9415 osób było wyznaniamojżeszowego (74,6%), 3164 osoby wyznania rzymsko – katolickiego (25%), 39 osóbwyznania prawosławnego (0,3%), 3 osoby wyznania ewangelickiego (0,02%) oraz jednaosoba, zadeklarowana jako bezwyznaniowa1. Wg danych ze spisu wynika, iż znaczną częśćmieszkańców miasta stanowili Żydzi. Statystyki dotyczące wyznania mieszkańców miastaniemal idealnie pokrywają się z danymi dotyczącymi narodowości. Narodowość żydowskązadeklarowało 9351 osób (74,1%), polską 3240 osób (25,7%), białoruską 26 osób (0,2%)oraz rusińską 5 osób (0,04%)2. Międzyrzec wówczas był miejscowością najliczniejzamieszkaną przez Żydów na tym obszarze. Poniższa tabela obrazuje odsetek ludnościżydowskiej w innych miastach regionu:

1 Skorowidz Mniejszości Rzeczpospolitej Polskiej, t. I V, Województwo Lubelskie, Warszawa 1924, s. 86.

87

Studia żydowskie

Tab. 1. Odsetek Żydów w miastach południowego Podlasia i Polesia Lubelskiego.

Miasto Liczba mieszkańców:(1921 rok.)

Liczba Żydów: % Żydów:

Międzyrzec Podl. 12 622 9 415 74,6

Radzyń Podl. 4 833 2 895 59,9

Łuków 12 571 6 145 49,0

Biała Podl. 13 005 6 874 52,9

Parczew 7 893 4 005 50,7

Źródło: B. Wasiutyński, Ludność żydowska w Polsce w wiekach XIX i XX. Studjum statystyczne,Warszawa 1930, s, 33-35.

Według danych pochodzących z kolejnego spisu powszechnego, przeprowadzonego w1931 r., liczba mieszkańców Międzyrzeca wyniosła 16 837 osób. Tym samym nastąpiłwzrost liczby mieszkańców o 25%. Wzrost mieszkańców Międzyrzeca spowodowany byłtakże przyłączeniem kilku okolicznych miejscowości m.in. wsi Stołpno, Wysokie orazRzeczyca w 1931 roku. Były one w większości zamieszkane przez ludność polską. Stołpnoliczyło 561 mieszkańców (w tym 27 osób narodowości żydowskiej oraz 1 innejnarodowości). Wieś Wysokie była natomiast w całości zamieszkana przez ludność polską3. Zbiegiem lat stan liczebny mieszkańców stale się zwiększał i tuż przed II wojną światowąwyniósł 17 893 mieszkańców4. Tendencja wzrostowa została tym samym zahamowana,stanowiąc w latach 1931 – 1939 jedynie 5,9% wzrostu ogólnej liczby mieszkańcówMiędzyrzeca. Odsetek ogółu ludności pochodzenia żydowskiego zamieszkującywojewództwo lubelskie nie był tak wysoki jak w samym Międzyrzecu. W 1931 r. ludnośćżydowska liczyła na Lubelszczyź-nie 314 340 osób (12,8% ogółu mieszkańców), stanowiącnajliczniejszą grupę narodowościową w województwie5.

2 Tamże, s. 91.3 Tamże. Faktyczny wzrost liczby mieszkańców Międzyrzeca wyniósł 18,5 %; J. Chomicki podał informację, iż tylko

Stołpno znalazło się w granicach administracyjnych miasta, zachowując nadal charakter odrębnego członu osadniczego o wyraźnie wiejskim typie rozplanowania. Dzięki temu podniesiono niski procent ludności polskiej w składzie liczebnym miasta.; J. Chomicki, Powstanie i rozwój układu urbanistycznego Międzyrzeca Podlaskiego od średniowieczado czasów obecnych, „Rocznik Międzyrzecki” 1988-1989-1990, t. XX – XXI – XXII, s. 123-124.

4 Tamże, s. 124.5 Drugi powszechny spis Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 9 grudnia 1931 r. Statystyka Polski. Seria C, z. 85, Warszawa 1933,

s. 26. W okresie międzywojennym Żydzi w Polsce zamieszkiwali głównie miasta. Stanowili oni 27,3% ogółu ludności miejskiej w Polsce. Najwięcej Żydów mieszkało w miastach Wołynia – 49,1%, województwa poleskiego – 49% orazwojewództwa lubelskiego – 43,7%. Najmniej Żydów mieszkało w miastach województwa poznańskiego – 0,8%, pomorskiego – 0,9% i śląskiego 3,9%; S. Mauersberg, Szkolnictwo powszechne dla mniejszości narodowych w Polsce w latach

88

Artykuły / Articles

Wiele wątpliwości budzi liczba ludności żydowskiej w przededniu jak i podczaspierwszych miesięcy II wojny światowej. P. Aleksandrowicz w swoim artykule podaję liczbęok. 10 000 Żydów, jednakże liczba ta wydaje się być zaniżona6. Bardziej wiarygodna wydajesię informacja podana przez T. Bernstein. Autorka w swoim artykule szacuję liczbę ludnościżydowskiej zamieszkałej w Międzyrzecu w 1939 r. na ok. 12 000 osób7. Dysproporcję wliczbie Żydów podawanych w źródłach ma swoje podłoże w migracjach ludności,spowodowanych pierwszymi miesiącami działań wojennych 1939 r.

Jeżeli chodzi o strukturę zawodową międzyrzeckich Żydów, zacząć wypada od ogólnejuwagi, iż ludność żydowska w dwudziestoleciu międzywojennym zajmowała się głównieprzemysłem oraz handlem. W przemyśle znajdowała zatrudnienie prawie połowapracujących Żydów w Polsce8. Na drugim miejscu znajdował się handel, w którym w 1931 r.zatrudnionych było blisko 39% czynnych zawodowo Żydów9. Dane ze spisu z 1931 r.pokazują, iż łączny udział obu tych gałęzi, w zatrudnieniu ludności żydowskiej zawodowoczynnej poza rolnictwem wyniósł 83,3%. Te dwa działy zdecydowanie dominowały na tleinnych gałęzi w których znajdowała pracę ludność żydowska10. Według dostępnych źródełmożemy zaobserwować, iż w rękach Żydów mieszkających w Międzyrzecu znajdowało się95% lokalnego han-dlu11. W większości był to drobny handel, a zakłady nie byłyzorientowane na konkretną branżę sprzedawanych usług i materiałów. Miasto wpisywało sięwówczas w wizerunek charakterystycznego podlaskiego miasteczka, w którym dominowałdrobny handel oraz przemysł12.

Dane z 1934 r. ukazują, iż w Międzyrzecu istniało 312 zakładów przemysłowych (w tym218 szczeciniarni), 525 zakładów handlowych oraz 469 rzemieślniczy-ch13.Charakterystyczne dla Międzyrzeca były istniejące tu od dawnych lat zakłady zajmujące sięwytwórstwem i przetwórstwem szczeciny. Miasto już przed I wojną światową słynęło zeswoich zakładów szczeciniarskich i było głównym ośrodkiem produkcji pędzli i szczotek. Tagałąź przemysłu nastawiona była w znacznej mierze na eksport. Według danych urzędowychśrednia wartość tej wytwórczości w la-

P. Aleksandrowicz, Stosunki religijne w Międzyrzecu i okolicy, „Rocznik Międzyrzecki” 1969, t. I, s. 129.T. Bernstein, Martyrologia, opór i zagłada ludności żydowskiej w dystrykcie lubelskim, „Biuletyn Żydowskiego InstytutuHistorycznego” 1975, nr 21, tabela 10.S. Bronsztejn, Ludność żydowska w okresie międzywojennym. Studium statystyczne, Wrocław 1930, s, 202.B. Gancarska-Kadary, Żydowska ludność pracująca w Polsce 1918-1939, Warszawa 2001, s. 57.

0 Bronsztejn w swoim opracowaniu zestawia przemysł z górnictwem oraz handel z ubezpieczeniami; Bronsztejn, s,202.1 S. Mańko, Sieć handlowa Międzyrzeca Podlaskiego w okresie drugiej Rzeczpospolitej, „Rocznik Międzyrzecki” 2005, t.XXXVI, s. 102.2 Zdecydowanie mniejsza liczba ludności żydowskiej zajmowała się rolnictwem, w województwie lubelskim było tojedynie 0,6%. W Międzyrzecu prawdopodobnie utrzymywał się podobny stan rzeczy: Bronsztejn, s. 202.

89

Studia żydowskie

tach 1910 – 1912 wyniosła ponad 1,2 miliona rubli, a punktem docelowym eksportu byłaRosja14. Po wojnie wysyłano rocznie 330 tys. kg oczyszczonej i sortowanej szczeciny nasumę 3 712 500 dolarów. Eksport kierowany był wówczas do Lipska, skąd półproduktyeksportowano dalej do krajów Europy Zachodniej, głównie Francji, Niemiec, Anglii orazAmeryki15. W latach dwudziestych okresu międzywojennego sytuację międzyrzeckichszczeciniarzy skomplikowała tania szczecina pochodząca z Rosji, co poskutkowałowzrostem bezrobocia wśród międzyrzeckich robotników. W lipcu 1924 r. ogółem było 433osoby bezrobotne, z czego 254 osoby w przemyśle szczeciniarskim, 35 osób w przemyśleskórzanym, 14 w branży odzieżowej, 96 osób w przemyśle drzewnym oraz 24 osoby winnych zawodach. Starosta Radzyński tak w sprawozdaniu sytuacyjnym za miesiąc lipiec1924 r. do Urzędu Wojewódzkiego Lubelskiego relacjonował sytuację bezrobocia wMiędzyrzecu:

Nastrój wśród bezrobotnych spokojny, przyczem robotnicy sami starają się zmniejszyćniepomyślne dla nich skutki bezrobocia. Usiłowania te idą w dwóch kierunkach. Jednazmierza do ulżenia doli bezrobotnych przez rozbudzenie solidarności robotniczej w tymkierunku by robotnicy, mający pracę, tytułem opodatkowania się składali na rzeczbezrobotnych jednodniowy zarobek z czego utworzony fundusz byłby użyty na wsparcia dlabezrobotnych. Kierunek ten jest propagowany przez Szoela Edelsztejna, członka Zarządukooperatywy „Jedność” w Międzyrzecu. Realniejszy kierunek przybrała akcja Zw. Zaw.Robotników Przem. Szczeciniarskie-go, którzy uruchomili już z udziałów składanych przezrobotników tej branży 3 robotnicze warsztaty szczeciniarskie w których pracuje przeciętniedo 120 robotników, którzy pracują grupami zmieniającemi się co tydzień. Inicjatorem tejakcji jest Berko Wernicki z zawodu szczeciniarz i znany działacz robotniczy na terenieMiędzyrzeca. W związku z tem kursuje niesprawdzona dotąd wersja, że w tych 3 zakładachma być sortowana szczecina sprowadzana z Rosji na specjalnych warunkach ulgowych,uzyskanych rzekomo w Rosji za wpływem niejakiego Fajwla Erdfarba, pochodzącego zMiędzyrzeca, b. pomocnika komisarza Rewkomu w Międzyrzecu w czasie inwazjibolszewickiej i zbiegłego w czasie odwrotu bolszewików do Rosji i piastującego tamrzekomo stanowisko eksperta w sprawach przemysłu szczeciniarskiego16.

Chomicki, s. 125.I. Schipper, Dzieje handlu żydowskiego na ziemiach Polskich, Warszawa 1937, s. 528.J. Geresz, Międzyrzec Podlaski, Dzieje miasta i okolic, Międzyrzec Podlaski 2001, s. 336; P. Aleksandrowicz, Miasto Międzyrzecw XIX i XX wieku, „Rocznik Międzyrzecki” 1973, T. V, s. 98.Archiwum Państwowe w Lublinie (dalej: APL), Okręgowy Urząd Policji Politycznej w Lublinie (dalej: OUPPL), sygn. 293, k. 53.

90

Artykuły / Articles

Międzyrzeccy szczeciniarze nie będąc w stanie konkurować z tanim surowcem zawschodniej granicy podejmowali próby tworzenia spółdzielni. Jedną z nich była spółdzielniawyrobów szczeciniarskich „Samopomoc”. Na podstawie dostępnych archiwaliów należystwierdzić, że tego typu spółdzielnie nie działały prężnie, często będąc w stanie nieczynnym.Opis trudności na rynku szczeciniarskim przedstawia sprawozdanie sytuacyjne StarostyRadzyńskiego za miesiąc czerwiec 1925 r.:

Zarząd Związku Zawod. Robotn. Przem. Szczeciniarskiego w Międzyrzecu kilkakrotniezwoływał zebranie poszczególnych sekcji tegoż związku, gdzie omawiano sprawę obecnegobezrobocia w przemyśle szczeciniarskim, które wywołane zostało przeważnie na wskutekrzucenia przez Rosję na rynki wszechświatowe szczeciny po cenie konkurencyjnej. (…)Współdzielnia wyrobów szczeciniarskich „Samopomoc” w Międzyrzecu obecnie nieczynnaz powodu odmowy dalszego dostarczania szczeciny przez „Wniesztorg” na warunkachulgowych17.

W kolejnych latach pieczę nad eksportem międzyrzeckiej szczeciny za granice sprawowałyinne spółdzielnie, m.in. powołana w 1929 roku Spółdzielnia Rolniczo--Handlowa „Union”,

w której zrzeszona była część międzyrzeckich zakładów szcze-ciniarskich. Spółdzielniamiała swoją siedzibę przy ul. Lubelskiej 24. Prowadziła 36 zakładów pracy oraz zatrudniała

150 pracowników18. W 1936 r. 85% całego polskiego eksportu szczeciny pochodziło zMiędzyrzeca19. Tuż przed wybuchem II wojny światowej eksport szczeciny wywożonej z

Międzyrzeca Podlaskiego szacowano na kwotę 6 - 9 mln dolarów USA. Przemysłszczeciniarski w mieście znany był z wysokiej jakości produkcji a sama międzyrzecka

szczecina notowana była na giełdach zagranicznych20. W pierwszych latach po odzyskaniuprzez Polskę niepodległości, międzyrzeccy szczeciniarze zrzeszeni byli w związku

Zawodowym Przemysłu Szczeciniarskiego w Polsce, oddział w Międzyrzecu21. Działalnośćzwiązku miała również charakter polityczny. Związki zrzeszały w swoich szeregach masyko-munizujące oraz mniej lewicowe jak Bund. Związek szczeciniarzy w wyniku tego typu

podziałów zmienił swoją nazwę na „Związek Zawodowy Robotników PrzemysłuSzczeciniarskiego w Międzyrzecu”. W latach późniejszych okresu międzywojennego

nastąpiła kolejna zmiana i interesami zawodowymi międzyrzeckich robotników zajmował sięCentralny Związek Robotników Przemysłu Skórzanego i Po-17 APL, OUPPL, sygn. 292. k. 168.

Wniesztorg: Ludowy Komisariat Spraw Handlowych; Jedno z ministerstw, które posiadało swoje przedstawicielstwa za granicą

działające samodzielnie, bądź w ramach placówek dyplomatycznych. Oficjalnie Wniesztorg miał zajmować się nawiązywaniem i

kierowaniem kontaktami handlowych z innymi państwami. Dodatkowo zajmował się prowadzeniem wywiadu ekonomicznego, a

także współdziałaniem z instytucjami wywiadu wojskowego jak i cywilnego.: A. Krzak, Kontrwywiad wojskowy II Rzeczpospolitej

przeciwko radzieckim służbom specjalnym 1921 – 1939, Toruń 2007, s. 132.18 Geresz, s. 334.19 R. Kownacki, Szczecina, Lublin 1938, s. 111.20 M. Lipka, Międzyrzec Podlaski tradycyjny ośrodek szczeciniarstwa i jego mistrz Natan Kagan, „Fołks Sztyme” 1989, nr 3, s.

9.

91

Studia żydowskie

krewnych w Polsce, Oddział II, Sekcja Szczeciniarska w Międzyrzecu22. Oprócz tego oddziałmiędzyrzecki należał do Miejscowej Rady Klasowych Związków Zawodo-wych23.Pozytywny aspekt przynależności do organizacji związkowej, wyrażony był w zawarciuumowy zbiorowej z pracodawcami. Zasadniczym postanowieniem tej umowy było, iż „nieprzyjmuje się pracowników i nie wymawia im się pracy bez zgody związku”. Ponadto wumowie zawarte było zobowiązanie do 8-godzinnego dnia pracy, regularnych wypłat orazniezatrudniania młodocianych w wieku poniżej norm ustawowych24.

Warunki pracy robotników pracujących w zakładach zajmujących się obróbką szczecinybyły bardzo złe. Dość przejmujący opis przedstawiła Sofia Dubnow-Erlich:

Warunki sanitarne były straszne. Pracowali (pracownicy) w niskich małych domach. Wtych małych pomieszczeniach na stołach ustawionych wzdłuż ścian, znajdowały się żelaznegrzebienie, które pracownicy wykorzystywali do czesania surowych włosów świń. Swojąpracę wykonywali na stojąco przy świetle lamp naftowych, które wisiały nad ich głowami.Najpierw sortowali włosy świń, po czym czyścili je przy pomocy żelaznych grzebieni.Chmury pyłu unosiły się w powietrzu podczas pracy, co sprawiało trudności w oddychaniu.Odór świńskich włosów mieszał się z zapachem nafty, która używana była do naoliwianiagrzebieni, co zwiększało smród pochodzący z samych lamp. Nic dziwnego, że pracownicy,którzy trudzili się w takich warunkach po roku cierpią z powodu niedokrwistości i gruźlicyoraz mają nogi pokryte wrzodami i ranami25.

Najgorsza sytuacja panowała w dzielnicy „Szmulowizna”, gdzie najgęściej rozsiane byłyzakłady przeróbcze. Wyobrażenie tego stanu przedstawia również memoriał związkurobotników szczeciniarskich skierowany w lipcu 1937 r. do Inspektora Pracy w Lublinie:

Warunki higieniczne pracy są nie tylko opłakane, ale wręcz zastraszające. Wielewarsztatów mieści się w stajniach służących kiedy indziej do trzymania koni, a w nędznychtych pomieszczeniach nie ma okien, zastępują je dziury w ścianach, również w budynkach,w których pierze się szczecinę, jest niemożliwie brudno. Robotnicy, pracując, stojąniejednokrotnie w wodzie26.

Przemysł szczeciniarski w Międzyrzecu należał w całości do ludności żydowskiej, zkolei drugą, ważną gałęzią przemysłu, niemal w całości należącą do Żydów

22 Powstał on prawdopodobnie z połączenia Związku Zawodowego Robotników Przemysłu Szczeciniarskiego w Międzyrzecu i Związku Zawodowego Robotników Przemysłu Skórzanego w Polsce, Oddział w Międzyrzecu.

23 Lipka, s. 10.24 Na podstawie umowy zbiorowej z pracodawcami z 4 sierpnia 1937 r.: Kownacki, s. 119-120.25 Tłumaczenie własne z tłumaczenia na j. angielski (przetłumaczone z j. hebrajskiego na j. angielski przez Jerrol-

da Landau) zamieszczonego na stronie int.: http://www.jewishgen.org/yizkor/Miedzyrzec_Podlaski/mie053.html;S. Dubnow-Erlich, Robotnicy szczeciniarscy Międzyrzec, (w jęz. hebr.) [w:] Sefer Mezritsh, s. 53-54, stan na 30.11.2011.

26 Podaję za R. Kownackim, s. 120.

92

Artykuły / Articles

były tutejsze garbarnie. Sytuowane były one głównie nad brzegami rzeki Krzny w rejonieulic Garbarskiej, Szmulowizna, Komarówka, Nadbrzeżnej oraz sporadycznie przy ul.Zarówie i Staromiejskiej. Największymi zakładami tego typu były: garbarnia motorowa ikuśniernia Pinkusa Fitermana, miszcząca się przy ul. Szmulowi-zna 9 (6 m szerokości i 60 mdługości), garbarnia Pereca Mannperla (11 m szer. i 33 m dł.) przy ul. Komarówka 15 orazgarbarnia Jankiela Joela Gurmana (66 m szer. i 30 m dł.) przy ul. Szmulowizna 39. Budynkigarbarni stanowiły jedynie część zabudowy działek na których się znajdowały, oprócz nichna działkach znajdowało się kilka a nawet kilkanaście budynków gospodarczych imieszkalnych27. Mniejsze i działające na węższą skalę garbarnie znajdowały się również wcentrum miasta, z dala od sąsiedztwa rzeki Krzny28. Fakt ten może świadczyć o dużympopycie na produkty skórzane.

Poza przemysłem szczeciniarskim i garbarskim, najliczniejszą grupę rzemieślniczą wmieście stanowili krawcy i szewcy (51 osób). Ponadto w Międzyrzecu znajdowali sięrównież bednarze, blacharze, cieśle, czapnicy, garncarze, jubilerzy, kamasz-nicy,kapelusznicy, kołodzieje, kowale, kuśnierze, malarze, pończosznicy, rymarze, rzeźnicy,stolarze, ślusarze, tapicerzy, tokarze, zduni oraz złotnicy29.

W roku 1926 wg szacunkowych danych w Międzyrzecu było 872 bezrobotnych, w tym802 Żydów i 70 Polaków30. Liczba bezrobotnych zależna była głównie od koniunktury wprzemyśle szczeciniarskim, w którym zatrudniona była najliczniejsza grupa robotników.Sytuację na lokalnym rynku pracy komplikował fakt, iż szczeci-niarnie działały sezonowopozostawiając często swoich pracowników na kilka miesięcy bez pracy. Najtragiczniejszasytuacja panowała na przełomie drugiej i trzeciej dekady XX wieku. Był to czas kryzysurównież dla przemysłu szczeciniarskiego w Międzyrzecu. Dopiero rok 1933 przyniósłpierwsze symptomy wychodzenia z recesji i ponowne zapotrzebowanie na międzyrzeckąszczecinę31.

Pomimo kryzysu Międzyrzec pozostał najsilniejszym ośrodkiem gospodarczym nietylko powiatu radzyńskiego, ale także regionu. Znaczna część Żydów utrzymywała sięrównież z innych usług, bardziej wyspecjalizowanych lub wymagających większychnakładów własnych. Charakterystycznymi zakładami usługowymi działającymi na tereniemiasta były żydowskie zakłady fotograficzne. Jednym z najstar-

Chomicki, s. 125-126.W roku 1929 Księga Adresowa Polski wyszczególnia 9 zakładów garbarskich na terenie Międzyrzeca [w:] Księga AdresowaPolski, Warszawa 1929, s. 565.; Liczba tego typu zakładów przemysłowych była zmienna. Do 1939 roku pojawiały się i znikały zmapy Międzyrzeca pozostałe garbarnie należące do Żydów. Sprawą zatwierdzania projektów urządzenia zakładów garbarskichzajmował się Referat administracji przemysłu i statystyki przemysłowej, Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie. Tamże, s. 565-566.Geresz, s. 324. Tamże. s. 343.

93

Studia żydowskie

szych istniejących wówczas zakładów fotograficznych był zakład Krantza (Fotografia„KRANTZ” Międzyrzec), znajdujący się na ul. Lubelskiej. Powstał on ok. 1906 roku idziałał do pierwszych lat dwudziestolecia międzywojennego32. Innym mieszczącym się naul. Lubelskiej zakładem świadczącym podobne usługi był zakład Cha-ima Kronharca podszyldem „Fotografia Ch. Kronharc”33. Pozostałe zakłady fotograficzne to ZakładFotograficzny G. Oberszterna mieszczący się na ul. Żwirki i Wigury 43 oraz zakład „FotoFilm Izak Feldman” mieszczący się na ul. Lubelskiej 43. Ponadto Księga Adresowa Polski z1929 r. wymienia również zakład należący do P. Sapoż-nikowa, który mieścił się na ulLubelskiej34.

W roku 1933 najważniejszymi zakładami na mapie Międzyrzeca należącymi do Żydówbyły m.in.: Farbiarnia i Wyprawiarnia Futer Jankiela Fluga, Elektrownia i zakładyprzemysłowe – Młyn i Tartak Finkelsztejnów przy ul. Brzeskiej 29, fabryka obsadek do piórstalowych pod firmą „Columbus” S. Manperla przy ul. Lubelskiej 116, oraz druga fabrykaobsadek do piór stalowych również pod nazwą „Columbus” M. Bermana przy ul. Lubelskiej116 (być może były to filie większej firmy o takiej nazwie), Olejarnia i Kaszarnia ChilaWojażera przy ul. Brzeskiej 29, Ekspozytura Browarów „Haber-busch i Schiele”, „Żywiec” i„Lwowskie” J. i J. Rosenbaumów przy ul. Lubelskiej 28, oraz Rzemieślnicza SpółdzielniaSurowcowo-Wytwórcza „Szczecina”35.

Żydowska Gmina Wyznaniowa.

Status prawny wyznania mojżeszowego w okresie międzywojennym został ujednoliconyrozporządzeniami Prezydenta Rzeczypospolitej z 14 października 1927 i 6 marca 1928 r. Towłaśnie na podstawie tych aktów prawnych działały gminy wyznaniowe w Pol-sce.36 Ichkompetencje zostały określone dekretem Naczelnika Państwa z 7 lutego 1919 r. O zmianachorganizacyjnych gmin żydowskich na terenie byłego Królestwa Kongresowego37.

W Międzyrzecu w skład gminy wchodzili nie tylko mieszkańcy samego miasta, alerównież okolicznych wsi. Centrum życia religijnego w mieście stanowiła synagoga oraz inneobiekty kahalne. Najważniejszą postacią i pierwszym urzędnikiem w gminie był rabin, któryprzynamniej teoretycznie powinien posiadać największą wiedzę talmudyczną oraz cieszyćsię największym autorytetem. W 1917 roku gmina w Międzyrzecu posiadała zarząd, któryskładał się z 3 członków oraz rabina38. Gło-

32 M. Kowalski, Zakłady fotograficzne w Międzyrzecu Podl, „Rocznik Międzyrzecki” 1975, T. VII, s. 103.33 Tamże, s. 103-104.34 Księga Adresowa Polski, s. 565.35 Geresz, s. 343.36 H. Chałupczak, T. Browarek, Mniejszości narodowe w Polsce 1918 – 1995. Lublin 1998, s. 190.37 „Dziennik Praw Państwa Polskiego” 1919, nr 14, poz. 175.38 APL, Urząd Wojewódzki Lubelski (dalej: UWL) Wydział Społeczno-Polityczny (dalej: WSP), sygn. 723.

94

Artykuły / Articles

wą Międzyrzeckiej Gminy był wówczas wieloletni Rabin Ber Nachman Szapiro (właściwie:Sapiro).

Składki na rzecz gminy żydowskiej w Międzyrzecu ściągane były przez magistrat, którynastępnie uzyskaną kwotę przekazywał gminie. Dochody pochodziły głównie ze składekczłonków gminy. Znacznie mniejsze kwoty uzyskiwane były z zapisów spadkowych orazinnych. W 1919 roku dochód gminy wyniósł 23 830 marek, w 1920: 65 900 marek, a w1921: 628 350 marek39. Od 1918 roku zarząd gminy prowadził księgę kasową, a od 1919roku, księgę kontową. Pensja rabina w 1919 roku wynosiła: 6000 marek, w 1920: 12 000marek, a w 1921 roku 150 000 marek. Dochodami rabina prócz pensji rocznej było 25%pobierane od rzezi rytualnej prowadzonej przez rzezaków. W 1921 roku gmina żydowska wMiędzyrzecu miała 3 rzezaków, których zadaniem był koszerny ubój i czynnościprzygotowujące mięso do spożycia.

Poniższa tabela przedstawia wykaz budynków wchodzących w skład majątkunieruchomego gminy międzyrzeckiej w pierwszych latach niepodległości.

Tab. 2. Wykaz budynków należących do gminy żydowskiej, 1918-1921.

Budynek Wartość w przybliżeniu (w markach):Synagoga 1 000 000

10 Domów modlitwy 25 000 000Przytułek dla starców 1 000 000Dom dla rzezi (jatka) 50 000

Dom dla rabina 1 000 000

Źródło: Archiwum Państwowe w Lublinie, Urząd Wojewódzki Lubelski, Wydział Społeczno--Polityczny, sygn. 723.

Oprócz wyżej wymienionych budynków gmina posiadała: przytułek dla dzieci, łaźnięrytualną, dom dla kantora, bibliotekę, lokal w którym mieścił się zarząd gminy oraz 24sklepy40. Po trzy domy modlitwy znajdowały się przy ul. Szkolnej (nr 1, 6, 18) oraz przy ul.Brzeskiej (nr 50, 70, 78). Na ul. Lubelskiej znajdowały się dwa (nr 61, 125) oraz dwapozostałe mieszczące się przy ul. Warszawskiej 67 i przy ul. Nowej 1041. Pod zarządemmiędzyrzeckiej gminy był ponadto dom sierot, który znajdował się przy ul. Warszawskiej 6.Został on założony w 1921 r. przez emigrantów z USA, którzy wspólnie z żydowskimiorganizacjami społecznymi finansowali tę placówkę.

W źródłach możemy znaleźć informację jak kształtowały się projekty budżetużydowskiej gminy wyznaniowej na przestrzeni lat 1924 do 1930.

39 Tak duży rozdźwięk spowodowany był szalejącą inflacją w tym okresie.40 APL, UWL, WSP, sygn. 723.41 APL, UWL, WSP, sygn. 730.

95

Studia żydowskie

Tab. 3. Kwota na jaką opiewał budżet w latach 1924 – 1930.

Lata: Kwota na jaką opiewał budżet (w złotówkach):1924 44 647,501925 114 892,501926 178 828,391927 183 969,891928 265 355,621929 385 119,511930 249 927,77

Źródło: Archiwum Państwowe w Lublinie, Wydział Społeczno-Polityczny, sygn. 1620. k. 130.

Według powyższych danych możemy zaobserwować, iż budżet gminy systematyczniezwiększał się aż do roku 1929. W 1930 r. zmalał, co najprawdopodobniej było następstwemkryzysu, który nawiedził gminę oraz konfliktu zarządu gminy ze starostą radzyńskim42. Dużarozbieżność w kwotach na pewno ma również swój wydźwięk w ogólnej sytuacji, w jakiejznajdowała się wówczas cała krajowa gospodarka. Miała na to także wpływ rosnąca inflacjaoraz wcześniejsza reforma monetarna W. Grabskiego, zmieniająca walutę polską z marek nazłotówki. Budżet gminy w Międzyrzecu był wówczas jednym z najwyższych w całymwojewództwie. Dla porównania budżet w Radzyniu w roku 1924 wyniósł 15 229,00 zł, w1930 r. 35 448,21 zł, w Zamościu w 1924 r. 11 957,61 zł, w 1929 r. 103 503,00 zł, natomiastw Białej Podlaskiej w roku 1925 wyniósł 66 160,00 zł, a w 1930 r.: 96 680,00 zł43.

W budżecie gminy z 1928 roku największy dochód przynosiła rzeź rytualna orazbadanie koszerności wwożonych do miasta z innych miejscowości mięsa i rżniętych gęsiwedle zatwierdzonej taksy od uboju z 1927 roku. Suma ta wyniosła 83 288,06 zł44.Największe wydatki pochłaniało utrzymanie biura zarządu (8020 zł), w tym m.in. pensjesekretarza I. Wojnera (2280 zł), kanclerza M. Rozenberga (2280 zł) oraz na utrzymanierabinatu. Na pensję rabina B. N. Szapiro przeznaczono kwotę 7200 zł. Na pod-rabinów (bylinimi wówczas M. Lew i M. Rosski) przeznaczona była kwota po 4200 zł rocznie na każdegoz nich. Ogółem preliminowana kwota wyniosła 15 600 zł. Na rzeź rytualną przeznaczonoogółem 21 770 zł. W tej kwocie zawarte były m.in. pensje rze-zaków, których wówczas wMiędzyrzecu było czterech: Ch. Edelbaum (6000 zł), M. Lin (6000 zł), I. M. Szejbowicz(3740 zł) oraz H. D. Wrzecion (2840 zł).

42 APL, UWL, WSP, sygn. 1620. k. 130.43 Tamże.44 APL, UWL, WSP, sygn. 821. k. 10.

96

Artykuły / Articles

Największe nakłady w 1928 r. w zakresie utrzymania nieruchomości pochłaniał ichremont, na który przeznaczono łącznie 3200 zł. Koszty związane z regulacją hipoteknieruchomości gminy wyniosły 2000 zł oraz podatki i ubezpieczenia 1500 zł. Ogółem suma(łącznie z innymi mniejszymi wydatkami) przeznaczona na utrzymanie nieruchomościgminy wyniosła 8700 zł. Przy międzyrzeckiej synagodze działał chór, któremu przewodziłkantor H. Górnicki. Kwota w budżecie przeznaczona na jego roczne utrzymanie wyniosła4000 zł. Z budżetu gminy finansowano również szkołę religijną „Talmud Tora”, na którąprzeznaczona była jedna z największych kwot w budżecie (35 201,40 zł). Suma ta byłaprzeznaczona głównie na pensje nauczycieli oraz innych pracowników szkoły. Bibliotekędziałającą wówczas przy szkole dofinansowano kwotą 1200 zł45.

Dużą kwotę przeznaczono w budżecie na opiekę społeczną. Suma jaką przeznaczono nautrzymanie szpitala wyniosła 33 580 zł. W tym zawarte były pensje lekarzy: J. Kapłana orazS. Lichtenberga. Na ten cel preliminowano odpowiednio 2000 zł i 1000 zł. Drugą pozycjązaplanowaną w tym punkcie budżetu było utrzymanie przytułku dla starców. Docelowoprzytułek mógł opiekować się 20 podopiecznymi. Na ten cel przeznaczone było 7200 zł.Łącznie z utrzymaniem służby i zakupem opału kwota przeznaczona na przytułek wyniosła8800 zł. W roku 1928 rozpoczęto budowę piętra w szpitalu, na który gmina przeznaczyłakwotę 20 500 zł46.

Gmina dofinansowywała poprzez subwencje różnego rodzaju towarzystwa i szkoły. Dlatowarzystwa oświatowego „TARBUT” – oddział w Międzyrzecu, przeznaczono ogółem3650 zł. W tej kwocie 3500 zł przeznaczone było dla Hebrajskiej Szkoły Ludowej oraz 150zł na kursy dla dorosłych. Na towarzystwo „Liga Oświaty Ludowej” – oddział wMiędzyrzecu przeznaczono 3500 zł. Dofinansowywana była m.in. ochotnicza straż pożarnana kwotę 100 zł oraz dom sierot na kwotę 500 zł. Pod zarządem gminy znajdował sięrównież cmentarz żydowski, którego roczne utrzymanie kosztowało gminę 2500 zł. Gminasubsydiowała także szkołę „Bet-Jakow”47, Hebrajską Szkołę Powszechną „Tarbut” orazGimnazjum Żydowskie w Międzyrzecu dla ubogich uczniów48.

Gmina w Międzyrzecu wówczas znajdowała się w nienajlepszej sytuacji materialnej.Spowodowane to było kryzysem, jak i najprawdopodobniej nie najlepiej pro-

Tamże. Tamże.k. 13.Szkoły te mają za zadanie wychowanie dziewcząt w duchu religijnym i narodowym. Na ogół dziewczęta, uczęszczające do tychszkół pobierają nauki w szkołach powszechnych lub średnich, a tu otrzymują tylko wychowanie religijne, znajomość przepisówtradycji i rytuałów żydowskich. Zwykle nauka w tych szkołach jest tak ułożona że dziewczęta, uczęszczające do porannych szkółświeckich pobierają naukę w szkołach Bet-Jakow wieczorem i odwrotnie: S. Chmielewski, Stan szkolnictwa wśród Żydów wPolsce, „Sprawy Narodowościowe” nr 1-2, 1937, s. 73. Zobacz też: K. Zieliński, Szkolnictwo żydowskie w Polsce w latach1918-1939, „Almanach Historyczny” 2003, t. V, s. 211-255. APL, UWL, WSP, sygn. 821. k. 13.

97

Studia żydowskie

wadzonym zarządem. W budżecie z 1928 roku duża kwota przeznaczona była na pokryciedługów wytworzonych w poprzednim roku budżetowym. Ogólna kwota przeznaczona na tencel wyniosła 39 524,22 zł. Z tej kwoty największy nakład był scedowany na wydane weksleopiewające na kwotę 24 376,89 zł. Długi otwarte kosztowały gminę 9300,99 zł, a koszty ztytułu niewypłaconych pensji 5631,51 zł. Najmniejszą kwotą z tego punktu w budżecie byłata przeznaczona na zastawy biblioteczne, opiewająca na sumę 214,83 zł49.

Ważną placówką użyteczności publicznej będącej pod zarządem gminy wy-znaniowej był szpital. Szpital Żydowski Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Międzyrzecu,bo taką nosił oficjalną nazwę, działał już przed pierwszą wojną światową-50. Szpital na ulicyWarszawskiej został zbudowany w 1850 r.51. Początkowo mieścił się w drewnianymbudynku przy ul. Pocztowej 22. Budynek szpitala był dwukrotnie nawiedzany przez pożary:w 1841 oraz 1845 roku. Budowa nowego gmachu szpitala przy ul. Warszawskiej 63 trwała 4lata. Powierzchnia placu na którym zbudowany został szpital wynosiła 496,80 m2. Wedługstatutu, szpital był przeznaczony dla ogółu ludności. Celem było przyjmowanie i leczeniewszelkiego rodzaju chorych bez różnicy płci, wyznania i narodowości, z wyjątkiem osóbchorych na choroby weneryczne, zakaźne, oczne a także osób chorych psychicznie. Szpitalliczył 60 łóżek etatowych przypadających na 4 oddziały szpitalne: chirurgiczny (24 łóżka),chorób wewnętrznych (24 łóżka), położniczy (8 łóżek) oraz izolacyjny (6 łóżek). Szpitalutrzymywał ponadto własną podręczną aptekę52.

Inną placówką użyteczności publicznej będącą własnością kahału był Dom StarcówŻydowskich w Międzyrzecu. Powstały w 1900 r. mieścił się przy ul. Lubelskiej 16.Przeznaczony był dla żydowskich starców, bez różnicy płci. Dom starców prowadzony byłprzez specjalną komisję powołaną przez zarząd gminy. W budynku znajdowały się 2 izbysypialne o powierzchni 160 m2. Znajdowała się również 1 sala jadalna, kuchnia,bieliźniarnia, magazyn i spiżarnie. Placówka pozyskiwała swoje dochody głównie z zasiłkóworaz ofiar od instytucji i osób prywatnych. Kwota ta (w roku sprawozdaniowym od 1kwietnia 1934 r. do 31 marca 1935 r.) wyniosła 1223,10 zł. Drugim największym źródłemdochodu były subwencje od związków na kwotę 1900 zł. Wraz z innymi pomniejszymidochodami łączna suma dochodów wyniosła 3177,94 zł53.

49 Tamże.50 APL, Wydział Pracy, Opieki i Zdrowia (dalej: WPOiZ), sygn. 340. k. 11.51 Chomicki, s. 118.52 APL, UWL, WPOiZ, sygn. 340, k. 11.53 APL, UWL, WPOiZ, sygn. 177. k. 1, 6.

98

Artykuły / Articles

W dwudziestoleciu międzywojennym działał szereg żydowskich instytucji religijnych.Najważniejszymi byłe te pomagające najuboższym Żydom. Najszerszą skalę pomocyprowadziło towarzystwo doraźnej pomocy w nędzy wyjątkowej „Bejs - Lechem”, z pomocyktórej korzystało ok. 600 rodzin54. W lutym 1933 r. w skład zarządu towarzystwa wchodzili:Herszko Fajerman jako prezes, Michel Kamień jako I wiceprezes, Ela Kupeszmit jako IIwiceprezes, Szloma Lancberg jako sekretarz, Fiszel Tande-ter jako skarbnik. W składkomisji rewizyjnej weszli: Moszko Halpern, Jankiel Tugien-der oraz Moszko Cukierman.Gospodarzem towarzystwa był Kielman Finkelsztejn55. W mieście działało równieżtowarzystwo „Ezras Hacholim” – „Pomoc Chorym”. Obie te instytucje działały przez całyokres Drugiej Rzeczpospolitej i były częściowo subsydiowane przez zarząd gminy56.Pozostałe organizacje istniejące wówczas w Międzyrzecu zajmowały się pomocąnajuboższym Żydom na zdecydowanie węższą skalę.

Pod zarządem Gminy Wyznaniowej znajdował się także cmentarz żydowski, przezchrześcijan potocznie zwany kirkutem. Początkowo w Międzyrzecu był jeden cmentarz, leczna przełomie XVIII i XIX wieku, gdy Międzyrzec znajdował się w zaborze austriackim,wprowadzono przepisy sanitarne nakazujące przeniesienie cmentarzy poza teren mieszkalny.Tym samym został założony drugi cmentarz usytuowany przy ul. Brzeskiej naprzeciwkocmentarza chrześcijańskiego. Dziś powierzchnia jego wynosi 1,5 ha57. Najstarszy nagrobekumiejscowiony na cmentarzu pochodzi z 1708 r. i został przeniesiony ze starego cmentarza.Wśród nagrobków które znajdują się na cmentarzu największą uwagę zwracają stele żeliwnez przełomu lat 1831 – 1844, nawiązujące do formy tradycyjnej macewy.Najprawdopodobniej są to jedyne takie obiekty zachowane na Lubelszczyźnie58.

Działalność polityczna Międzyrzeckich Żydów.

W życiu politycznym międzyrzeckich Żydów dużą rolę odgrywała przynależność dozwiązków zawodowych, które w owym czasie miały charakter stricte polityczny. Pierwszezalążki życia politycznego możemy zaobserwować na początku XX wieku. Pierwsząorganizacją założoną w 1902 r. Międzyrzecu była lokalna komórka partii Bund (AlgemajnerJidiszer Arbeter Bund – Ogólno-żydowski Związek Robot-niczy)59. W 1903 roku powstał wMiędzyrzecu Związek Szczotkarzy oraz w niedłu-54 S. Mańko, Żydzi międzyrzeccy w okresie Drugiej

Rzeczpospolitej w świetle dokumentów Archiwum Państwowego w Lublinie, „Kwartalnik Historii Żydów” 2006, nr 1, s. 75-76.55 APL, UWL, WSP, sygn. 1967, k. 33.56 APL, UWL, WSP, sygn. 821. k. 13.57 M. Kowalski, Cmentarze w woj. Bialskopodlaskim, „Rocznik Międzyrzecki” 1986, T. XVIII, s. 84.58 A. Trzciński, Śladami zabytków kultury żydowskiej na Lubelszczyźnie, Lublin 1990, s. 30.59 Jej współzałożycielami i przywódcami byli Ela-Saul Szersznajder i Szmul Moszko Milsztajn. Organizacja liczyła

99

Studia żydowskie

gim czasie powołano Związek Garbarzy. Organizacje te miały częściowo charakter związkuzawodowego. Przez lata Bund rozwijał się prężnie i zdobywał coraz większą rzeszęsympatyków. W okresie międzywojennym stronnictwo wykazywało żywotność i tendencjerozwojową. W 1932 roku Komitet miejski w Międzyrzecu liczył 1000 członków a jegoprezesem był Berko Wernicki60.

Drugim obok Bundu stronnictwem cieszącym się dużą popularnością wśród robotnikówżydowskich była Komunistyczna Partia Polski. Organizacja dzielnicowa w Międzyrzecunależała do Okręgu Siedleckiego KPP, który rozpoczął działalność w 1919 roku61. W 1927 r.do Międzyrzeca zostały przeniesione siedziby okręgowe KPP, zachowując dotychczasowenazewnictwo62. Pod koniec grudnia 1931 r. w skład Komitetu Dzielnicowego wchodzili:Nojech Bronsztejn, Rojzen Kauffman, Motel Barn, Wolf Grynbłat i Elka Szwon.Sprawozdanie Urzędu Wojewódzkiego Lubelskiego ze stanu organizacyjnego KPP naterenie województwa lubelskiego (grudzień 1933) przedstawia następujący skład KD wMiędzyrzecu: Srul Michalewicz (sekretarz), Abram Ajchenbaum (technik), Motel Borna(skarbnik)63. Działała również w dzielnicy międzyrzeckiej Międzynarodowa OrganizacjaPomocy Rewolucjonistom w sile 37 członków, w zdecydowanej większości byli to Żydzi64.W okresie dwudziestolecia międzywojennego wielokrotnie odkrywano na terenie miastanielegalne składy materiałów propagandowych. Organizowano również pochodypierwszomajowe, jak np. ten z 1 maja 1926 r., w którym uczestniczyły głównie dzieciżydowskie. Podczas pochodu trzymano transparenty z napisami: „Proletariusze wszystkichkrajów łączcie się”, „Żądamy cytryn” oraz „Żądamy 8 godzin dnia pracy”. Pochodowitowarzyszyły śpiewy w języku jidysz65. Kolejną akcją przeprowadzoną przezMiędzyrzeckich komunistów była ta przeprowadzona w dniach 15-21 stycznia 1931 r.,zwaną „3 L” ku czci wodzów III Międzynarodówki: W. Lenina, R. Luksemburg i K.Liebknechta66. Duże wpływy lokalni komuniści posiadali w związkach zawodowych: wprzemyśle szczeciniarskim ok. 50%, skórzanym – 37%, krawieckim – 61% orazspożywczym 48%67. W lipcu 1938 roku doszły do Międzyrzeca wiadomości o rozwiązaniuKPP przez Komitet Wykonawczy Międzynarodówki Komunistycznej. Niedługo po tymdziałalność komunistyczna w mieście stała się prawie niewidoczna68. Do tego czasudziałania komunistów w Międzyrzecu uwydatnia-60 APL, UWL, WSP, sygn. 460.61 E. Horoch, Komunistyczna Partia Polski w województwie lubelskim w latach 1918 – 1938, Lublin 1993, s. 53.62 E. Kopówka, Żydzi Siedleccy, Siedlce 2001, s. 41.63 Horoch, s. 107, 109.64 Tamże, s. 165.65 Geresz, s. 325-326.66 Tamże, s. 338.67 Horoch, s. 172.68 Geresz, s. 357.

100

Artykuły / Articles

ła się głównie poprzez organizowanie wieców oraz kolportaż nielegalnej bibuły ko-munistycznej. O działalności KPP w Międzyrzecu wspominał w swoich wspomnieniachAlbin Bobruk69.

Obok bundystów i komunistów duży odsetek międzyrzeckich Żydów sympatyzował zruchem folkistowskim, który reprezentowany był przez „Folkisze Parte-in”, założoną wMiędzyrzecu w 1916 r. W 1932 r. partia liczyła ok. 200 członków i ok. 1000 sympatyków.Folkiści za swój główny cel zakładali autonomię kultural-no-oświatową. Stronnictwowydawało wówczas swój własny organ w jidysz pod nazwą „Miezryczer Wochenblat”. Winnych miejscowościach powiatu radzyńskiego wpływy folkistów nie występowały70.

Dużą grupę na mapie politycznej miasta stanowili syjoniści, którzy skupieni byli wokółGminy Wyznaniowej Żydowskiej w Międzyrzecu. Organizacja Syjonistyczna miała swojąsiedzibę w lokalu przy ul. Rynek 15. Po uzyskaniu legalizacji w 1921 r., organizacjazmieniła nazwę na „Związek Syjonistyczny”. W skład zarządu wchodzili wówczas: JosefKapłan – prezes, Nuchim Szejman – zastepca prezesa, Dawid Ajzensztejn – sekretarz,Szmul-Pinkus Jawerbaum, Abram Białostocki oraz Icko Ru-binsztejn – członkowiezarządu71. Pod skrzydłami syjonistów działało w Międzyrzecu stowarzyszenie „HistadrutHacjonim”72. Działalność jego ograniczała się do organizowania odczytów, pogadanek, orazkwest dla najbardziej potrzebujących Żydów. Sympatykami syjonistów byli przeważnieludzie majętni, nie zrzeszeni w żadnych związkach zawodowych.

Oprócz syjonistów, wokół Gminy Wyznaniowej skupieni byli również ortodoksi którzyzrzeszeni byli w Organizacji Żydów Ortodoksów w Polsce p.n. „Agudas Isro-el”, zwanapotocznie Agudą. W 1934 r. w skład zarządu wchodzili: Chil Edelbaum – prezes,Moszko-Aron Minc – jako wiceprezes, Dawid-Moszko Wielkopole – jako sekretarz, SrulJankiel Gliksberg – jako skarbnik oraz Dawid Icko Zywelewski, Rachmil Cukierman iMoszko Frydman jako członkowie zarządu73.

Aktywność polityczna miejscowych Żydów przejawiała się poprzez udział w wyborachsamorządowych. W czasie pierwszej kadencji Rady Miejskiej wszystkie miejsca przypadłyludności polskiej, co było wynikiem bojkotu wyborów przez ludność żydowską. Podczaskolejnych wyborów do Rady Miejskiej w lipcu 1927 r. wystawiono 9 list wyborczych: 7żydowskich oraz 2 chrześcijańskie. Największą ilość mandatów zdobyła lista chrześcijańska– 7. Lista „Bundu” zdobyła 5 mandatów, „Żydowska Lista Demokratyczna” 4 mandaty,„Sioniści – blok narodowy” 4 mandaty, „Po-70 Najważniejszymi działaczami reprezentującymi patię folkistów był

jej prezes Moszko Cukierman oraz M. Himel-szajn, G. Finkelsztejn, Dawid Rajzen czy A. Lzejnnel. Zobacz: APL, UWL, WSP,

sygn. 470.71 APL, KPPPRP, sygn. 5.72 APL, OUPPL, sygn. 292.73 APL, UWL, WSP, sygn. 1968, k. 5.

101

Studia żydowskie

alej Syjon”, „Właściciele Nieruchomości”, „Robotnicza Partia Syjonistyczna” i „ListaRobotniczo - Komunistyczna” po 1 mandacie. W wyniku wyborów ukonstytuowała się RadaMiejska w której działały dwa kluby: „Klub Polski” i „Klub Żydow-ski”74. Radnyminowoutworzonego Klubu Żydowskiego zostali: Józef Kapłan (lekarz), Samuel Białostocki(prawnik), Jakób Józef Kon (nauczyciel), Hersz Józef Fin-kelsztejn, Icko Hersz Sapir(przemysłowcy), Szloma Kamień, Jankiel Danielak, Ela Kozes, Nuta Hauzman (handlowcy),Chaim Kronharc (fotograf), Chaim Lejb Brukarz, Mordko Goldberg, Srul Manes Gurfinkiel(biuraliści), Izak Nasiborski (buchalter), Berko Wernicki, Szoel Edelsztejn oraz AbramSztokman (robotnicy szczeciniar-scy). W pięcioosobowym magistracie zasiadło trzechŻydów: wiceburmistrzem wybrano Szlomo Kamienia oraz dwóch ławników: BerkoWernicki i A. Szejnmel75. Między dwoma klubami toczyła się rywalizacja co przyczyniło siędo konfliktów na wielu płaszczyznach społecznych. W kwietniu 1930 r. Starosta Powiatowyw swoim sprawozdaniu do Wojewody Lubelskiego z dnia 28 kwietnia 1930 r. informuje, żew skład Rady Miejskiej w Międzyrzecu wchodziło: 7 Polaków („wszyscy o kierunkupro-rządowym”), 4 syjonistów („o kierunku żydowsko- nacjonalistycznym”), 6 fol-kistów(„współpracujących z grupą polską”), 1 Poalej-syjonista-prawica („nie odgrywającypoważniejszej roli”) oraz 3 bundystów („o nastawieniu bojowym i o dużych ambicjach dowpływów”)76.

Wyniki wyborów do Rady Miejskiej z 27 maja 1934 r. przyniosły inny podziałmandatów. Na 22 radnych mandaty uzyskało 13 katolików i 9 Żydów. Ludność żydowskąreprezentowali: Moszko Cukierman, Mejer Goldman, Nuta Hauzman, Ela Kozes, ChaimKronharc, Rubin Migdal, Helena Beck-Rozenblum, Abram Sztokman oraz Berko Wernicki.Najwięcej mandatów zdobyli folkiści – pięć, następnie syjoniści – trzy, a jeden Poalej SyjonLewica77.

Artykuły / Articles

Zakończenie.

Międzyrzec Podlaski w okresie międzywojennym wyróżniał się ekonomicznie na tleinnych miast regionu i województwa. Był najważniejszym, nie tylko w województwielubelskim, ale także w całej Polsce, ośrodkiem produkcji i przetwórstwa szczeciny. Aktywneżycie polityczne międzyrzeckich Żydów zwiększyło rolę związków zawodowych, które wswoich szeregach skupiały stosunkowo duże liczby robotników najemnych zatrudnionych wszczeciniarstwie. Członkowie związków zawodowych o charakterze robotniczymsympatyzowali głównie z nurtem lewicowym, z Bundem, Poalej-Sjon oraz z KomunistycznąPartią Polski. Ponadto działało w mieście wiele stowarzyszeń i instytucji, dzięki którymżycie kulturalne w Międzyrzecu było dość aktywne.

74 S. Mańko, Stosunki ludnościowe i rozwój Międzyrzeca Podlaskiego w okresie II Rzeczypospolitej, „Wschodni Rocznik Humanistyczny” 2004, T. I, s. 194.

75 Podaję za A. Trzciński, J. Sobota Cmentarze żydowskie w Międzyrzecu Podlaskim, Lublin 2009, s. 33.76 Niestety w sprawozdaniach oraz innych źródłach nie napotkałem informacji, dlaczego liczba radnych żydowskich

się zmniejszyła; APL, UWL, WSP, sygn. 2069.77 Podaję za Trzciński, Sobota, s. 34; M. Chwedoruk, Oświata i kultura żydowska w Międzyrzecu Podlaskim po 1918 roku

(maszynopis pracy magisterskiej, Wyższa Szkoła Rolniczo – Pedagogiczna w Siedlcach, Wydział Humanistyczny),Siedlce 1997, s. 25.

102103

Studia żydowskie

Roman Romantsov (Lublin/Charków)

The Jewish Population of Międzyrzec Podlaskiin the interwar period

Żydzi na tle statystyk demograficznychLwowa 1918-1939

The article is an attempt to present the image of Jewish community living in MiędzyrzecPodlaski during the Second Republic. The main aim of the author of this ar-ticle is to presentthe life of the Jewish community in Międzyrzec Podlaski including activities of healthcarefacilities and the participation of the Jews in the political life of the city. Important part of thearticle refers to participation of the Jews in econo-mic life of Międzyrzec. The article helpsto broaden the knowledge of Polish-Jewish coexistence in the years preceding World War IIin the Podlasie Region.

Wprowadzenie.

Lwów w latach 1918-1939 na płaszczyźnie narodowościowej, językowej i wyznaniowejnie był jednolity. Biorąc pod uwagę liczbę mieszkańców miast II Rzeczypospolitej, byłtrzecim pod względem wielkości miastem, po Warszawie i Łodzi, zamieszkiwanym przezróżne grupy narodowościowe – Polaków, Żydów, Ukraińców, Niemców. Każda z tych nacjiprowadziła własną działalność w różnych sferach życia: w kulturze, polityce, szkolnictwie.Lwów stanowił jeden z głównych ośrodków intelektualnych Polski i odgrywał rolę centrumoświatowego dla obszarów Galicji Wschodniej.

I. Liczba ludności Lwowa w latach 1918-1939.

Wcześniejsze dane o zaludnieniu Lwowa, którymi dysponujemy, pochodzą z końcaXVIII w. Źródła podają, że w roku 1773 we Lwowie zamieszkiwało 23 tys. mieszkań-ców1.W 1795 r. władza austriacka przeprowadziła konskrypcyjny (czyli zorganizowany dlapotrzeb wojskowych) spis ludności, według którego we Lwowie mieszkało już 38 749 osób.W roku 1830 liczba ludności Lwowa wynosiła 55 629 osób, w 1844 r. – 65 647 osób, w1850 r. – 68 3212. W 1857 r. we Lwowie zamieszkiwało 70 384 osób, wraz z załogąwojskową liczącą 10 700 osób. W 1910 r. Lwów liczył 206 113 mieszkańców, w tym 10 317przedstawicieli załogi wojskowej. W 1914 r., przed wybuchem pierwszej wojny światowej,liczba mieszkańców Lwowa wynosiła 212 030 osób cywilnych3.Jeśli chodzi o zmianę liczby ludności we Lwowie w latach 1918-1939, możemy wyróżnićtrzy etapy. Ramy chronologiczne pierwszego etapu ustalono następują-od proklamowanianiepodległej Polski w 1918 r. do przeprowadzenia pierw-ce

104

2

3

Artykuł powstał w ramach stypendium Muzeum Historii Polski. Autor składa podziękowania za inspiracje naukowe prof. G.Hryciukowi i za korektę tekstu mgr A. Janus.K. Wnęk, L. Zyblikewicz , E. Callahan, Ludność nowoczesnego Lwowa w latach 1857-1939, Kraków 2006, s. 31, S. Hoszowski ,Ekonomiczny rozwój Lwowa w latach 1772-1914, Lwów 1935, s. 34. Dane dotyczą wyłącznie ludności cywilnej, bez załogiwojskowej. A. Bonusiak, Lwów w latach 1918-1939. Ludność przestrzeń samorząd. Rzeszów 2000, s. 173.

105

Studia żydowskie

szego spisu ludności w 1921 r. W 1918 r., według państwowych spisów ludności, weLwowie zamieszkiwało 187 431 osób4, co w porównaniu do 1914 roku (212 030 osób) daje24 599 osób mniej5. Przyczynami zmian liczby mieszkańców w omawianym okresie sąprzede wszystkim straty w I wojnie światowej, pobór do armii austriackiej i migracje.

Również w 1920 r., z powodu zagrożenia Armią Czerwoną, ze Lwowa wyjechała częśćmieszkańców. W latach 1918-1920 aktywnie zachodziły procesy migracyjne w różnychkierunkach. Część ludności wyjeżdżała z miasta, a później po skończeniu działań wojennychwracała6. Niestety, władze miejskie Lwowa nie rejestrowały liczby mieszkańców, którzywyjechali i wrócili.

Dopiero w 1921 r. zorganizowano pierwszy państwowy spis ludności II Rzeczy-pospolitej. W opinii polskich i ukraińskich badaczy spisy z 1921 r. i następny z 1931 r. byłyfałszowane i nie mogą obiektywnie odzwierciadlać struktury ludnościowej. Liczba Polakówna terenach Galicji Wschodniej była zawyżona7. Równie ważnym czynnikiem wpływającymna wyniki spisowe był słaby poziom świadomości narodowej pośród ludności, szczególniena terenach wschodnich i południowo-wschodnich8.

Granice chronologiczne następnego etapu – „stabilizacyjnego” – ustalono od pierwszegospisu ludności Polski w 1921 r. do roku 1930, kiedy przyłączono podmiejskie gminy iutworzono tak zwany „Wielki Lwów”. Pierwszy państwowy spis ludności IIRzeczypospolitej 1921 r. wykazał we Lwowie 219 388 mieszkańców9. Dane statystyczne zlat 1921-1930 wykazują wzrost ilości mieszkańców. Pierwszy powojenny przyrost ludnościwe Lwowie odnotowano w 1921 r.10, a w 1930 r. we Lwowie mieszkało już 241 813 osób11.

4 Lwów w cyfrach 1918; miesięczne sprawozdanie statystyczne, R:XIII, nr 8, Lwów 1918, s. 1.5 Lwów w cyfrach 1914; miesięczne sprawozdanie statystyczne,, R:IX, nr 8, Lwów 1914, s. 1.6 Bonusiak, Lwów, s. 174-175.7 Spośród prac w których omawiano te problemy: A. Krysiński, Liczba i rozmieszczenie Ukraińców w Polsce, „Sprawy Na

rodowościowe”, R:2, 1928, nr. 6; tegoż, Liczba i rozmieszczenie ludności polskiej, „Sprawy Narodowościowe”, R:3, 1928, nr.6; tegoż, Rozwój stosunków etnicznych na Ziemi Czerwieńskiej w Polsce odrodzonej, Warszawa 1931; M. Feliński, Ukraińcy w Polsce odrodzonej. Warszawa 1931; Z. Stoliński, Liczba i rozmieszczenie Niemców w Polsce, Warszawa 1927; A. Aland,Układ stosunków wyznaniowo-zawodowych wśród ludności trzech województw południowo-wschodnich, „Sprawy Narodowościowe”, R:13, 1939, nr. 1, 2; S. Fogelson, Struktura demograficzna ludności żydowskiej w Polsce, „Sprawy Narodowościowe”,R:12, 1938, nr. 6; M. Papierzyńska-Turek, Sprawa ukraińska w Drugiej Rzeczypospolitej 1922-1939, Kraków 1979; A. Chojnowski, Koncepcje polityki narodowościowej rządów polskich w latach 1921-1939, Wrocław 1979; R. Torzecki, Kwestia ukraińska w Polsce w latach 1923-1929, pod red. H. Żalińskiego, K. Karolczaka, Kraków 1989; i inne.

8 G. Siudut, Pochodzenie wyznaniowo-narodowościowe ludności Małopolski Wschodniej i Lwowa wedle spisu ludności z 1931r. w: Lwów. Miasto – społeczeństwo – kultura, Kraków 1998, T. II, s. 264.

9 Pierwszy powszechny spis ludności Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 30 września 1921 r. Mieszkania. Ludność. Stosunki zawodowe. Województwo Lwowskie, Warszawa 1927, s. 54.

10 S. Pazyra, Ludność Lwowa w pierwszej ćwierci XX wieku, w: Studia z Historii Społecznej i Gospodarczej poświęcone profesorowi doktorowi Franciszkowi Bujakowi, Lwów 1931, s. 415-466.

11 Lwów w cyfrach 1930; miesięczne sprawozdanie statystyczne, Lwów 1930, nr 8, s. 1.

106

Artykuły / Articles

Tabela 1. Liczba ludności Lwowa w latach 1921-1930.

Rok Liczba ludności

1921 219 3881922 (221 270)1923 235 704 (223 152)1924 238 225 (225 034)1925 234 935 (226 916)1926 236 6871927 238 1561928 239 6921929 240 7251930 241 813

Źródło: K. Wnęk, L. Zyblikewicz , E. Callahan, Ludność nowoczesnego Lwowa w latach 1857--1939,Kraków 2006, s. 217.

W latach 1918-1928 Lwów był podzielony na pięć rejonów: I – Halicki, II – Krakowski,III – Żółkiewski, IV – Łyczakowski, V – Śródmieście. W 1928 r. wydzielono szóstądzielnicę VI – Nowy Świat. Obszar miasta wynosił wtedy zaledwie 32,4 km.13.

Lata 1930-1939 stanowią trzeci okres w zmianach ludności we Lwowie. Granicę dolnąmożemy wyznaczyć w roku 1930, a granicę końcową – na początku drugiej wojny światowejw roku 1939. W 1930 r. do Lwowa przyłączono podmiejskie gminy. Powierzchnia miastapowiększyła się z 32,4 km2 do 66,9 km2, a gęstość zaludnienia wynosiła 4682 osoby na 1km2. Liczba ludności wzrosła z 240 906 osób do 309 824 osób, czyli powiększyła się o28,6%14. W 1934 r. Lwów podzielono na 6 okręgów ad-ministracyjnych15.

Drugi powszechny spis ludności z 9 XII 1931 r. wykazał we Lwowie 312 231mieszkańców, poza ludnością wojskową i służbą bezpieczeństwa16.

Tutaj i dalej dane w okrągłym nawiasie na podstawie: Wiadomości statystyczne o mieście Lwowie za lata 1922-1925, Lwów1922-1925. Różnicy tych danych nie udało się do dziś ustalić. Bonusiak, Lwów, s. 33-41. Tamże, s. 182.Drugi powszechny spis ludności z dn. 9 XII 1931 r. Mieszkania i gospodarstwa domowe. Ludność. Stosunki zawodowe. MiastoLwów, w: Statystyka Polski, seria C, z.58, Warszawa 1937, s. 1. Tamże, s. 11.

107

Studia żydowskie

Tabela 2. Liczba ludności Lwowa w latach 1931-1939.

Rok Liczba ludności1931 312 2311932 314 8041933 315 8901934 316 7061935 316 4611936 317 0081937 317 7291938 318 1591939 318 43317

Źródło: K. Wnęk ,L. Zyblikewicz, E. Callahan, Ludność nowoczesnego Lwowa, s. 217-218.

W latach 1931-1939, według miejskich źródeł statystycznych, liczba mieszkańcówwzrosła tylko do 6 202 osób18. Corocznie przybywało mniej niż 1000 osób. Po 1931 r. liczbamieszkańców Lwowa wzrastała powoli, a dane statystyczne rejestrowały przede wszystkimruch naturalny. W 1935 r. we Lwowie mieszkało już 316 461 osób, a w 1938 r. 318 159osób19.

Wzrost liczby ludności Lwowa w okresie 1918-1939 zachodził w rezultacie przy-bywania ludności napływowej20. Od 1900 roku widoczna była we Lwowie przewaga liczbyludności napływowej nad liczbą ludności miejscowej. W 1931 r. 43,67% mieszkańcówLwowa stanowiły osoby, które były tu urodzone, 56,33% stanowiła ludność urodzona pozaLwowem. Na 141 845 osób które przybyły do Lwowa 43,92% stanowili rzymscy katolicy,24,34% grekokatolicy, 1,35% ewangelicy, 30,18% Żydzi, oraz 0,21 inni. Odsetek ludnościukraińskiej, która przybywała, był wyższy niż jej procentowy udział wśród mieszkańcówLwowa21.

Dane dotyczące liczby mieszkańców Lwowa w 1939 r. wykazują ogromną rozbieżność.Polskie państwowe źródła statystyczne z końca maja 1939 r. wskazywały 318 433mieszkańców22. Zdaniem ukraińskiego badacza Wołodymyra Kubijowycza 1 I 1939 r. weLwowie było 320 tys. mieszkańców23. Według współczesnych polskich

17 Dane z roku 1939 z Wiadomości statystyczne o mieście Lwowie, Lwów 1939, nr 5, s. 1. Z lat 1931-1938 dane z: Lwów w cyfrach za lata 1931-1938; miesięczne sprawozdanie statystyczne, Lwów 1931-1938.

18 Lwów w cyfrach (za lata 1931-1939).19 Wnęk, Zyblikewicz, Callahan, Ludność nowoczesnego Lwowa, s. 218.20 G. Hryciuk, Zmiany demograficzne ludności polskiej we Lwowie 1931-1944 [w:] Wschodnie losy Polaków, Wrocław 1997, s.18.21 Tamże, s. 19.22 Wiadomości statystyczne o mieście Lwowie, Lwów 1939, nr 5, s. 1.23 W. Kubijowycz, Etniczni grupy Piwdenno-Zachodnoj Ukrajny (Galyczyny) na 1. 01. 1939 [w:] W. Kubijowycz, Naukowi

praci / Uporadkuwaw prof. O. Szablij, T. 1, Paris – Lwiw 1996, s. 47.

108

Artykuły / Articles

autorów: Andrzej Bonusiak podał 350 tys osób w 1938 roku24, Włodzimierz Bonu-siakszacował liczbę ludności w 1939 r. na 340 tys. osób25, Grzegorz Hryciuk ustalił, że liczbamieszkańców Lwowa pod koniec sierpnia 1939 r. wynosiła 333 500 osób26. Powyższy autoruważa, że najbardziej prawdopodobna liczba ludności we Lwowie na 1939 r. wynosi wgranicach od 333 tys. – 350 tys. osób.

Reasumując, możemy odnotować, że naturalny przyrost ludności we Lwowie w okresiemiędzywojennym był niski. Zmiany w liczebności mieszkańców Lwowa odbywały się wtrzech etapach. Pierwszy etap – lata 1918-1921 charakteryzuje się ujemnym przyrostemludności, będącym konsekwencją wojny. Drugi etap – lata 1921-1930 – charakteryzuje sięustabilizowaniem liczby mieszkańców i początkiem wzrostu liczby ludności Lwowa. Trzecietap – lata 1930-1939 – charakteryzuje się wzrostem liczby mieszkańców i powierzchniLwowa, będącym rezultatem reformy administracyjnej. W latach 1931-1939 przyrostnaturalny w mieście był niski. Pomimo tego, Lwów w latach 1918-1939 zajmowałszczególne miejsce pośród innych miast II Rzeczypospolitej i był najważniejszym miastemna terenach Galicji Wschodniej, o czym może świadczyć fakt, że w latach 30-tych XX wiekuwe Lwowie zamieszkiwało około 5,3% ludności Galicji Wschodniej i prawie 10% ludnościwojewództwa lwowskiego27.

II. Struktura narodowościowa i wyznaniowa ludności we Lwowie w latach1918-1939.

Dla charakterystyki struktury narodowościowej skorzystano z dwóch kryteriów: językaojczystego i wyznania religijnego. Naród możemy potraktować jako trwałą i przejawiającąsię w świadomości jej członków wspólnotę ludzi, powstałą na gruncie wspólnoty losówhistorycznych, kultury, języka, terytorium i życia ekonomiczne-go28. W tym opracowaniu doPolaków zaliczono ludność wyznania rzymskokatolickiego, która uważa za swój językojczysty język polski. Do Żydów zaliczono ludność wyznania mojżeszowego, która uważaza swój język ojczysty język jidysz, hebrajski lub polski. Za Ukraińców uznano osobywyznania greckokatolickiego mówiące w języku ukraińskim (ruskim) i polskim. ZaNiemców uznano większość osób wyznania ewangelickiego29. Dla określenia pojęcianarodowości w okresie 1918-1939 wyznanie

24 Bonusiak, Lwów, s. 184.25 W. Bonusiak, Ludność Lwowa podczas II wojny światowej, „Zeszyty Naukowe Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Rze

szowie”. Seria Społeczna-Pedagogiczna i Historyczna, 1995, Historia t. 5, Z. 19, s. 218.26 Hryciuk, s. 26-27 (bez włączania uchodźców).27 Bonusiak, s. 184.28 Za: Słownik współczesnego języka polskiego, T. 1, Warszawa 1998, s. 568.29 E. Alabrudzińska, Kościoły ewangelickie na kresach wschodnich II Rzeczypospolitej, Toruń 1999. s. 131; D. Matelski, Niem-

109

Studia żydowskie

religijne uznano za bardziej wiarygodne kryterium niż język ojczysty30. Trzeba przy tympamiętać, że we Lwowie mieszkali reprezentanci wielu religii: rzymscy katolicy wrazkatolikami obrządku ormiańskiego, mozaiści, greckokatoliccy, ewangelicy i prawosławni31.

Dla charakterystyki składu religijnego we Lwowie, w okresie międzywojennymdysponujemy danymi państwowych spisów ludności 1921 r. i 1931 r., oraz danymikościelnych parafii rzymskokatolickich, greckokatolickich, prawosławnych, spisu wiernychsynagog i kościołów ewangelickich. Analiza składu religijnego na podstawie danychkościelnych we Lwowie jest całkowicie niezbadana, oprócz kwestii poruszanych częściowow pracach różnych badaczy, tak polskich jak i ukraińskich32.

Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę skład narodowościowy i religijny Lwowazarejestrowano w pierwszym państwowym spisie ludności z 1921 r. Podczasprzeprowadzenia spisu zaznaczono, że należy wpisać wyznanie religijne, do którego danaosoba prawnie przynależy, a w przypadku tego, kto uważał siebie za osobę niewierzącą,należało zaznaczyć „bez wyznania”33.

Według spisu z 1921 r. we Lwowie mieszkało 219 388 osób, spośród których 111 860 toreprezentanci wyznania rzymskokatolickiego, wyznawców religii mojżeszowej – 76 854,grekokatolików było 27 269, ewangelików – 2 670, ludności innych wyznań i bezokreślonego wyznania – 735 osób34.

Hryciuk, s. 12; IV Ukrajińskyj statystycznyj ricznyk 1936-1937, Warszawa-Lwiw 1938, s. 14-15; W. Kubijowycz, Heografiaukrainśkych i sumeżnych zemel, Krakiw-Lwiw 1943, s. 28; O. Dudiak, Dynamika czyselnosti polskogo naselennia SchidnojGalyczyny w persij tretyni XX st, „Wisnyk Lwiwskogo Uniwersytetu. Seria historyczna”, 2000, nr 35-35, s. 286-295;Arcybiskupem lwowskim archidiecezji rzymskokatolickiej był Józef Bilczewski (1900-1923) i Bolesław Twardowski(1923-1944). Arcybiskupem ormiańskiej katedry był Józef Teofil Teodorowicz (1902-1938). Metropolitą halicko-lwow-skimobrządku greckokatolickiego był Andrzej Szeptycki (1900-1944). Kościół ewangelicki wyznania augsburskiego i helweckiegodziałał na Wołyniu i Galicji Wschodniej. Kierował im superintendent Theodor Zöckler (1867-1949). Kościółewangelicko-reformowany działał na północnych i wschodnich Kresach II RP. Przewodniczącymi lwowskiej parafiiewangelicko-augsburskiej byli Rudolf Kesselring (1884-?) i wikarius Oskar Mitschke (1900-?) Zob: D. Matelski, Dokumenty wsprawie polityki narodowościowej władz polskich wobec Niemców w latach 1938-1939, Poznań 2004. s. 23; Alabrudzińska,Kościoły ewangelickie s. 134; tejże, Der Protestantysmus in der Ostgebiten Polen in der Jahren 1921-1939, Toruń 2000; W.Gatspary, Prometeizm w Polsce w dobie dwóch wojen światowych. T I (1914-1939), Warszawa 1978. We Lwowie przed II wojnąświatową funkcjonowało ponad 100 synagog i domów modlitwy Zob: L. Allerhand, Żydzi Lwowa, Kraków – Warszawa 2010, s.80; A. Bojko, Synagogy Lwowa, Lwiw 2008; W. Wierzbieniec, Żydzi w województwie lwowskim w okresie międzywojennym,Rzeszów 2003; tegoż, Ludność żydowska Lwowa w okresie II Rzeczypospolitej, w: Historia, archiwistyka, ludzie,Warszawa-Rzeszów, 2000, s. 289-317; tegoż, The Processes of Jewish Emancipation and Assimilation in the Multiethnic City ofLviv during the Nineteenth and Twentieth Centuries, Harvard Ukrainian Stu-dies, XXIV, (1/4), 2000, s. 223-250; S. Bronsztejn,Ludność żydowska w Polsce w okresie międzywojennym. Studium statystyczne, Wrocław 1963.Z prac na ten temat: K. Piątkowski, Rozwój stosunków wyznaniowych i narodowościowych Małopolski Wschodniej. Materiały docelów pracy społecznej, Lwów 1936, W. Kubijowicz, Zachidni Ukraiński Zemli w meżach Polszczi 1920-1939. Et-nohraficznewidnoszennia, Chicago – New York 1963; G. Hryciuk, Zmiany demograficzne ludności polskiej... Pierwszy powszechny spisludności Rzeczypospolitej Polskiej, s. 54. Tamże.

Artykuły / Articles

Tabela 3. Struktura wyznaniowa we Lwowie w 1921 r.

Rok RzymscyKatolicy

Grekokato-liccy

Ewangelicy Ludnośćwyznaniamojżeszo-wego

In. wyzn. ibezw.

Razem

1921 111 860 27 269 2670 76 854 735 219 388% 50,98 12,42 1,2 35 0,4 100

Źródło: Pierwszy powszechny spis ludności Rzeczypospolitej Polskiej, s. 54.

Jak widać w spisie z 1921 r., prawie 50% ludności we Lwowie stanowili przedstawicielekościoła rzymskokatolickiego, 35% ogółu mieszkańców stanowili wyznawcy religiimojżeszowej, 12% – ludność wyznania greckokatolickiego.

W drugim powszechnym spisie ludności z 9 XII 1931 r. za swoje wyznanie religijnenależało podawać to wyznanie, do którego się formalnie należy, bez względu na przekonaniareligijne. Spis z 1931 r. wykazał we Lwowie 312 231 mieszkańców, poza ludnościąwojskową i służbą bezpieczeństwa, z których 157 490 (50,44%) osób było wyznaniarzymskokatolickiego razem z wyznaniem ormiańskokatolickim, 99 595 (31,9%) osóbwyznania mojżeszowego, 49 747 (15,93%) – przedstawicieli wyznania greckokatolickiego,3630 (1,16%) wyznawców kościoła ewangelickiego. We Lwowie zamieszkiwała równieżmała grupa prawosławnych – 1077 osób (0,35% ogółu mieszkańców)35.

Tabela 4. Struktura wyznaniowa ludności Lwowa na rok 1931.

Wyznanie Ludność Z liczby ogółemOgółem % Mężczyźni Kobiety

Rzymskokatolickie /Ormiańskokatolickie

157 490 50,44 70 340 87 150

Greckokatolickie i obrządekwschodni

49 747 15,93 21 343 28 383

Prawosławie 1077 0,35 575 502Ewangelicko augsburskie 1660 0,53 789 871

Ewangelickie reformowane 421 0,14 189 232Ewangelicko unijne 14 0 6 8

Ewangelickie bez bliższegookreślenia

1535 0,49 705 830

Inne chrześcijańskie 335 0,11 145 190

Drugi powszechny spis ludności, s. 11.

110 111

31

Studia żydowskie Artykuły / Articles

Mojżeszowe 99 595 31,90 47 943 51 652Inne niechrześcijańskie 12 0 9 4

Nieokreślone oraz bezwyznaniowi

214 0.07 139 75

Nie podaje 131 0,04 59 72Ogółem 312 231 100 142263 169 968

Źródło: G. Hryciuk, Zmiany demograficzne, s. 14.

Rzymscykatolicy stanowili w latach 1918-1939 prawie połowę ludności miasta – 50,98% w 1921 r. i 50,44% w 1931 r. Ze względu na to, że ludność wyznania rzym-skokatolickiego była grupą zarządzającą w państwie i we Lwowie, jej liczba pod koniec lat30-tych zwiększała się na skutek procesów polonizacyjnych. Część mieszkańców,szczególne grekokatoliccy, zmieniła swoje wyznanie na rzymskokatolickie, cosprowokowało wzrost liczby wyznawców kościoła rzymskokatolickiego36.

Jak widać w tabeli, liczba wyznawców religii mojżeszowej we Lwowie zmalała od 35%wszystkich mieszkańców miasta w 1921 r. do 31,9% w 1931 r. Przyczyną tego zjawiskamoże być przyłączenie do Lwowa pobliskich miejscowości, w których zamieszkiwaligrekokatolicy i rzymscy katolicy, co odzwierciedlają dane staty-styczne37.

Tabela 5. Ludność wyznania mojżeszowego w poszczególnych dzielnicach Lwowa w 1921 r.

Nazwa dzielnicy Ludnośćogółem

l. abs. % w stosunkudo

ogółu ludnościw dzielnic

% w stosunku doogółu ludnościwyznaniamojżeszowego

I. Halickie 58 849 7071 12,0 9,2II. Krakowskie 84 517 38 543 45,6 50,2III. Żółkiewskie 32 079 19 570 61,0 25,5

IV. Łyczakowskie 31 720 4926 15,5 6,4V. Śródmieście 12 223 6744 55,1 8,7

Razem 219 388 76 854 35,0 100

Źródło: W. Wierzbieniec, Ludność żydowska Lwowa, s. 291.

Tabela 6. Ludność wyznania mojżeszowego w poszczególnych dzielnicach Lwowa w 1931 r.

Nazwa dzielnicy Ludnośćogółem

l. abs. % w stosunkudo

ogółu ludnościw dzielnic

% w stosunku doogółu ludnościwyznaniamojżeszowego

Dzielnica I 44 908 6563 14,6 6,6Dzielnica II 55 158 31 354 53,9 31,5Dzielnica III 47 523 25 077 52,7 25,2Dzielnica IV 53 973 14 177 26,2 14,2Dzielnica V 46 342 6858 14,7 6,9Dzielnica VI 61 330 15 566 25,3 15,6

Razem 312 231 99 595 31,9 100

Źródło: W. Wierzbieniec, Ludność żydowska Lwowa, s. 294.

Ludność wyznania greckokatolickiego stanowiła we Lwowie 12,42% ogółumieszkańców miasta w 1921 r. i 15,93% w 1931 r. Liczba grekokatolików we Lwowie stalewzrastała. W latach 1921-1931 zwiększyła się do 3,51%. Przyczyną tego było powiększenieobszaru miasta, tj. przyłączenie do Lwowa podmiejskich dzielnic i migracja grekokatolikówdo Lwowa w poszukiwaniu pracy38.

Jedną z najmniejszych grup religijnych stanowili ewangelicy – 1,2-1,6% ogółumieszkańców. Liczba ewangelików była najbardziej stabilna w omawianym okresie weLwowie i wzrastała wyłącznie dzięki przyrostowi naturalnemu39.

Zupełnie inny skład wyznaniowy odzwierciedlają dane pochodzące ze źródełkościelnych. Dane kościelne były niepełne i często nie wykazywały z całą dokładnościąliczby wiernych a także nie uwzględniały ruchów migracyjnych we Lwowie. Dane oficjalne idane kościelne różnią się. W 1931 r. według źródeł kościelnych we Lwowie zarejestrowano109 030 rzymskich katolików, w porównaniu z danymi spisowymi (157 490 osób) to 48 460osób mniej, i 37 500 grekokatolików również mniej o 12 247 osób. Jeżeli spisy kościelneprzeprowadzone były do przyłączenia podmiejskich dzielnic i były aktualne tylko dlaLwowa w granicach do 1930 r., to wtedy, liczba rzymskich katolików jest zaniżona o około11 tys., a grekokatolików zawyżona na 4,5 tys. osób40. Weryfikacja i analiza składuwyznaniowego Lwowa w latach 1918--1939 na podstawie źródeł kościelnych wymagadalszych badań.

36 Szerzej na ten temat: A. Krysiński, Rozwój stosunków etnicznych na Ziemi Czerwieńskiej w Polsce Odrodzonej, Warszawa 1936, s.6-16; Hryciuk, s.14-15.

112

Wierzbieniec, Ludność żydowska Lwowa, s. 290.Wnęk, Zyblikewicz, Callahan, s. 79. Tamże, s. 77.

113

Studia żydowskie

Należy również odnotować, że w latach 1918-1939 we Lwowie trwały procesy zmianywyznania (konwersje religijne). Skutkiem tych procesów było przyjmowanie obrządkurzymskokatolickiego i porzucanie obrządku greckokatolickiego albo wyznaniamojżeszowego41. Do 1931 r. zmiana wyznania lub obrządku była procedurą bardzo trudną.W celu przejścia na obrządek rzymskokatolicki, trzeba było otrzymać zgodę i poparcieWatykanu. Od 1931 r. wystarczała zgoda nuncjusza apostolskiego w Polsce. Wrzeczywistości, przy zmianie wyznania, wystarczało przenieść metryki z parafiigreckokatolickiej do parafii rzymskokatolickiej42. Przyczynami konwersji we Lwowie byływpływy ekonomiczne i polityczne. Przy zmianie wyznania na rzymskokatolickie istniałamożliwość otrzymania lepszej pracy albo wyższego stanowiska w hierarchii zawodowej,podniesienia statusu społecznego. Również polska władza aktywnie popierała przyjmowaniewyznania rzymskokatolickiego, a tezę tę potwierdza fakt, że wszyscy przedstawiciele elitypolitycznej i rządzącej w Polsce byli wyznania rzymsko-katolickiego. Strona ukraińska napodstawie danych parafii grekockatolickich podaje, że w latach 1919-1931 we Lwowiezmieniło wyznanie około 9000 osób43. Problem konwersji we Lwowie wymaga dalszychbadań. Warte analizy wydają się być problemy dotyczące konwersji nie tylkogrekokatolików, ale i innych wyznań: ewangelickiego i mojżeszowego. Pogłębionych badańw przyszłości wymagają zarówno losy konwertytów, jak i miejsce konwersji w życiuspołeczno-politycznym Lwowa w okresie międzywojennym.

Podsumowując, możemy zaznaczyć że we Lwowie najliczniejsi byli wyznawcy trzechobrządków: rzymskokatolickiego, mojżeszowego i greckokatolickiego. Według oficjalnychpaństwowych danych, oczywista była dominacja wyznawców Kościołarzymskokatolickiego. Liczba grekokatolików zwiększała się powoli, natomiast zmniejszałasię liczba wyznawców religii mojżeszowej.

Kategoria „narodowość” pojawia się w pierwszym powszechnym spisie ludności Polskiw 1921 r. W następnym spisie, z 1931 r., nie podano takiej kategorii, jak narodowość,natomiast pytano respondentów o język ojczysty i wyznanie religijne44.

We Lwowie w 1921 r., spośród 219 388 osób, język polski jako swój język ojczystypodało 136 519 – (62,23%) osób, język jidysz (wraz z hebrajskim) – 60 431 (27,55%) osób,język ruski (ukraiński) – 19 866 (9,06%) osób, język niemiecki – 1 625 (0,74%) osób. WeLwowie mieszkały także małe skupiska ludzi mówiących po czesku, białorusku i rosyjsku –tymi językami posługiwało się 949 (0,43%)osób45.

40 Hryciuk, s. 27.41 Tamże, s. 14-15; Wnęk, Zyblikewicz, Callahan, s. 93-108.42 Hryciuk, s. 14.43 Tamże, s. 15.44 Statystyka Polski, seria C, z.58, Drugi powszechny spis ludności, s. 11.45 Pierwszy powszechny spis ludności Rzeczypospolitej Polskiej, s. 54.

114

Artykuły / Articles

Podczas kolejnego spisu z 1931 r., spośród 312 231 mieszkańców Lwowa, 198 212(63,49%) osób podało jako swój język ojczysty język polski, 75 316 (24,13%) osób – językjidysz (razem z hebrajskim), 35 137 (11,26%) – język ukraiński (razem z ruskim), 2448(0,78%) osób – język niemiecki. Ludność mówiąca w „innych językach”, przede wszystkimczeskim i rosyjskim, liczyła – 1 118 osób (0,36% ogółu mieszkańców)46.

Tabela 7. Struktura językowa ludności Lwowa w latach spisowych 1921 i 1931 (w%).

Język 1921 1931Polski 62,23 63,48

Ruski (Ukraiński) 9,06 11,26Białorusinki - 0,01Niemiecki 0,74 0,78

Czesko-Morawsko-Słowacki - 0,07Rosyjski 0,00 0,15Żydowski 27,55 21,63Hebrajski 0,00 2,50

Inny 0,43 0,09Nie podany 0,00 0,03

Razem 100 10

Źródło: E. Callahan, Struktura wyznaniowa i narodowościowa Lwowa, s. 61.

We Lwowie 1921 r., na 62,23% osób mówiących po polsku – 50,98% stanowili rzymscykatolicy, 3,36% grekokatolicy, 7,45% – wyznawcy religii mojżeszowej, 0,42% – ewangelicy47.

Porównawszy dane ze spisów z 1921 i 1931 r. obserwujemy zwiększenie ilości osóbużywających języka polskiego pośród wyznań innych niż rzymskokatolickie (szczególnieobrządku greckokatolickiego i wyznania mojżeszowego). Spośród polskojęzycznychmieszkańców Lwowa, większość była obrządku rzymskokatolickiego razem zormiańskokatolickim – 155 986 osób, co stanowi 49,9% ogółu ludności Lwowa. Ludnościwyznania mojżeszowego uważającego za język ojczysty język polski było 24 007 (7,68%)osób, grekokatolicy mówiący po polsku stanowili 15 592 (5%), spośród 3 630 osóbwyznania ewangelickiego 1896 (0,6% ogółu mieszkańców Lwowa i 52,23% społecznościewangelickiej) wskazało jako swój język ojczysty polski48.

Statystyka Polski, seria C, z.58, Drugi powszechny spis ludności, s. 11.Pierwszy powszechny spis ludności Rzeczypospolitej Polskiej, s. 54. Hryciuk,s. 12.

115

Studia żydowskie

Tabela 8. Ludność Lwowa według wyznania i języka ojczystego na 1931 r.

Wyznanie Ogółem Język ojczysty, w tym:Polski Ukraiński

(ruski)Żydowski ihebrajski

Rzymskokatolickie iormiańskokatolickie

157 490100%

155 98699,05%

5460,35%

-

Greckokatolickie iobrządek wschodni

49 747100%

15 59231,34%

34 07768,50%

-

Ewangelickie(różne)

3 630100%

189652,23%

220,61%

-

Mojżeszowe 99 595100%

24 00724,11%

260,03%

75 28875,59%

Pozostałe 1769100%

42824,19%

774,35%

281,58%

Ogółem 312 231 198 212 35 137 75 316

Źródło: G. Hryciuk, Zmiany demograficzne ludności polskiej we Lwowie, s. 15.

Na podstawie powyższych danych możemy oszacować strukturę narodowościowąLwowa z 1931 r. Liczba Polaków we Lwowie wynosiła od 158 613 osób (tj. liczba ludności,która uznawała za swój język ojczysty język polski) do 198 212 osób, (wyznawców kościołarzymskokatolickiego). Liczba Żydów wynosiła w granicach od 99 595 osób (wyznawcówreligii mojżeszowej) do 75 288 osób (liczba osób dla których język jidysz był ojczystym).Liczba Ukraińców była w granicach od 35 137 osób (dla których językiem ojczystym byłjęzyk ukraiński i ruski) do 49 747 (wyznawców obrządku greckokatolickiego).

Skomplikowanym problemem jest przydzielenie do jakieś grupy narodowościowej osóbwyznania greckokatolickiego mówiących po polsku. Stanowili oni 5% ogółu mieszkańcówLwowa. Nie mieli pełnego poczucia przynależności do polskiej grupy etnicznej i byli grupą znie do końca uformowaną świadomością narodową. Często jednak ta ludność, na skuteknacisku administracyjnego, a czasami i z własnego wyboru, utożsamiała siebie z polskągrupą etniczną49.

Z 99 595 osób wyznania mojżeszowego, 25 000 uważało za swój język nie jidysz lubhebrajski, a język polski. Ze wszystkich miast II Rzeczypospolitej, Lwów zamieszkiwałonajwięcej wyznawców religii mojżeszowej uważających siebie za Pola-ków50. Przyczynątego mogły być, oprócz nacisków administracyjnych w tych latach

49 Tamże, s.13.50 Tamże, s.16.

116

Artykuły / Articles

(w przypadku Żydów raczej rzadkich), postępujące procesy asymilacji i akulturacji Żydówjeszcze sprzed 1918 roku51.

Spośród pozostałych narodowości zamieszkujących Lwów, chciałbym zwrócić uwagę naNiemców. Mniej niż połowa ewangelików uważała niemiecki za swój język ojczysty52.Bardzo trudno określić liczbę Ormian dlatego, że w spisach nie uznano ich za grupęnarodowościową. Litwini, Czesi, Białorusini i Rosjanie razem tworzyli tak zwaną grupę„innych” narodowości i dopełniali mozaikę kulturową Lwowa w okresie międzywojennym53.

Konwersję językową we Lwowie w okresie międzywojennym można wytłumaczyćnastępującymi przyczynami: 1) wpływ polskiej władzy, zorientowanej na wzmocnieniejęzyka polskiego; 2) czynniki socjalne – rezygnacja z języka ojczystego mogła przynieśćlepszą pracę albo awans zawodowy; 3) elitarność języka polskiego i słaby wpływ językaukraińskiego (ruskiego) we Lwowie (dla większości grekokatolików język polski byłjęzykiem elitarnym i w jakimś stopniu wskaźnikiem kul-turalności); 4) niski (nie do końcaukształtowany) poziom świadomości narodowej zwłaszcza w grupie wyznawcówgrekokatolicyzmu. 5) potężny wpływ polskiej kultury masowej na sytuację językową weLwowie. Interesujący jest podział językowy według dzielnic we Lwowie w lata 1921 i 1931,przedstawiony w poniższej tabeli.

Tabela 9. Struktura językowa we Lwowie 1921 r. Podział według dzielnic (w %).

Język DzielniceI Halicka II Krakow-

skaIIIŻółkiewska

IV Łycza-kowska

V Śródmie-ście

Razem

Polski 35,56 33,01 9,23 18,32 3,88 100Ukraiński 29,00 37,11 11,15 16,87 5,87 100

Niemiecki 34,07 42,50 3,20 16,67 3,57 100

Żydowski 6,04 51,37 28,42 4,80 9,38 100Inne 35,62 37,21 4,12 19,45 3,59 100

Razem 26,82 38,52 14,62 14,46 5,57 100

Źródło: K. Wnęk, L. Zyblikewicz, E. Callahan, Ludność nowoczesnego Lwowa, s. 89.

A. Landau-Czajka, Syn będzie Lech..:Asymilacja Żydów w Polsce międzywojennej, Warszawa 2006; L. Wasilewski, Kwestiażydowska na ziemiach dawnej Rzeczypospolitej, Lwów 1913, s. 22-25. Zobacz też: K. Zieliński, Żydzi galicyjscy w latach WielkiejWojny 1914-1918, „Studia Żydowskie. Almanach” R. I (2011), nr 11, s. 23-27. Dla porównania procesów emancypacji, w tymasymilacji i akulturacji Żydów w Galicji i w zaborze rosyjskim, zobacz: K. Zieliński, Galicyjskich i królewiackich Żydów drogido emancypacji, w: Żydzi w Lublinie – Żydzi we Lwowie. Miejsca – Pamięć – Współczesność, red. J. Zętar, E. Żurek, S. J. Żurek,Lublin 2006, s. 29-32; Drugi powszechny spis ludności, s.11. G. Siudut, Pochodzenie wyznaniowo-narodowościowe s. 275.

117

Studia żydowskie

Ludność polskojęzyczna zamieszkiwała głównie dzielnice: I – Halicką i II – Krakowską.Największe skupiska ludności mówiącej w języku ruskim (ukraińskim) koncentrowały się wdzielnicy IV – Łyczakowskiej. Ludność mówiąca w języku jidysz zamieszkiwała dzielnicęIII – Żółkiewską. Niemieckojęzyczna ludność stanowiła we wszystkich dzielnicach poniżej1%54.

Tabela 10. Struktura językowa we Lwowie 1921 r. Podział według dzielnic (w %).

Język DzielniceI Halicka II

KrakowskaIIIŻółkiewska

IVŁyczakowska

VŚródmieście

Polski 82,49 53,31 39,28 78,86 43,35Ukraiński 9,79 8,72 6,90 10,56 9,54Niemiecki 0,94 0,82 0,16 0,85 0,47Żydowski 6,21 36,73 53,53 9,14 46,36

Inny 0,57 0,42 0,12 0,58 0,28Razem 100 100 100 100 100

Artykuły / Articles

I, gdzie stanowili 68,18% i 64,12% ogółu mieszkańców. Największy udział ludnościukraińskojęzycznej obserwujemy w dzielnicy I – 18,93% – 9240 osób, i dzielnicy VI –20,1% – 10 915 osób. Ludność mówiąca w języku jidysz zamieszkiwała dzielnice II i III,gdzie stanowiła ponad 50% ogółu ludności.

Przedstawiony powyżej zarys struktury narodowościowej Lwowa może świadczyć otym, że dominującym językiem we Lwowie w lata 1918-1939 był polski, a Polacy stanowiliprawie 50% ogółu mieszkańców, drudzy w kolejności byli Żydzi, a trzeci – Ukraińcy.

III. Struktura ludności we Lwowie w latach 1918-1939 według wieku.

Kształt struktury wieku we Lwowie w okresie międzywojennym był wynikiemwydarzeń wojennych w latach 1914-1920. Odpowiednio zmieniła się ilość osób pewnychgrup wiekowych. Dane dotyczące struktury wiekowej odnotowano w pierwszympowszechnym spisie ludności z 1921 r.

Źródło: K. Wnęk, L. Zyblikewicz, E. Callahan, Ludność nowoczesnego Lwowa, s. 90. Tabela 12. Struktura ludności cywilnej Lwowa w 1921 r. (%).

W roku 1926 ludność polskojęzyczna mieszkała głównie w dzielnicach IV – 77,97%oraz I – 80,94%. Mieszkańcy mówiący w języku jidysz skupieni byli w dzielnicy III –46,23%, V – 35,97% i w II – 32,01%. Ludność ukraińskojęzyczna rozmieszczona byłarównomiernie we wszystkich dzielnicach, największe jej skupiska zamieszkiwały dzielniceIV – 12,21%, V – 11,89%, oraz I – 11,15%55.

Tablica 11. Struktura językowa ludności we Lwowie 1931 r. Podział według dzielnic.

Język DzielniceI II III IV V VI

Polski 33 900 28 544 22 027 35 693 36 572 41 530Ukraiński 5 492 4 295 4 938 7 177 4 754 8 481Żydowski 4 653 25 107 20 365 10 408 4 198 10 585

Razem 44 908 58 155 47 523 53 973 46 342 61 330

Źródło: G. Hryciuk, Zmiany demograficzne ludności polskiej we Lwowie, s. 17.

Poddawszy analizie tabelę, można określić rozmieszczenie grup językowych we Lwowiew 1931 r. Polskojęzyczni mieli przewagę w dzielnicy V oraz dzielnicy

54 Wnęk, Zyblikewicz, Callahan, s. 90.55 Tamże, s. 90-91; Pazyra, s. 432.

118

Wiek LudnośćMężczyźni Kobiety Razem

0-9 15,58 12,48 13,8810-19 22,58 21,00 21,7120-29 18,31 22,41 20,5630-39 16,07 16,13 16,1040-49 12,60 12,24 12,4050-59 9,06 8,71 8,8760 i > 5,80 7,04 6,84Razem 100,00 100,00 100,00

Źródło: K. Wnęk, L. Zyblikewicz, E. Callahan, Ludność nowoczesnego Lwowa, s. 65.

W 1921 r. największą grupę w strukturze wiekowej Lwowa tworzyły osoby w wieku10-19 lat i stanowiły – 21,71% ogółu mieszkańców. Na drugim miejscu była grupa w wieku20-29 lat – 20,56% i na trzecim grupa osób w wieku 30-39 lat – 16,10%. W 1921 r. weLwowie osoby do lat 19 stanowiły – 35,6% populacji miasta, osoby od 20 roku życia do 59roku życia – 57,91%, osoby po roku 60 życia – 6,49%.

119

Studia żydowskie Artykuły / Articles

Tabela 13. Ludność Lwowa według wieku w 1921 r. Wskaźnik struktury według płci iwskaźnik feminizacji w przedziałach wiekowych (%).

Wiek Ludnośćmężczyźni (%) kobiety (%) kobiet na 100

mężczyzn0-9 50,76 49,23 97

10-19 47,03 52,97 11320-29 40,29 59,71 14830-39 45,14 54,86 12240-49 45,95 54,05 11850-59 46,21 53,79 11660 i > 40,48 59,52 147Razem 45,23 54,77 121

45-49 5,58 5,67 5,6350-54 4,90 4,89 4,9055-59 4,02 4,20 4,1260-64 3,09 3,32 3,2165-69 2,12 2,51 2,3370-74 1,21 1,57 1,4075-79 0,52 0,72 0,6380-84 0,21 0,32 0,2785-89 0,07 0,14 0,1190-> 0,03 0,07 0,05

Razem 100,00 100,00 100,00

Źródło: K. Wnęk, L. Zyblikewicz, E. Callahan, Ludność nowoczesnego Lwowa, s. 67.

Źródło: K. Wnęk, L. Zyblikewicz, E. Callahan, Ludność nowoczesnego Lwowa, s. 65. Tabela 15. Ludność Lwowa według wieku w 1931 r. Wskaźnik struktury według płci iwskaźnik feminizacji w przedziałach wiekowych.

W 1931 r. ludność od 10 do 20 lat jest nieliczna – wyraźna jest luka, skutek wydarzeń Iwojny światowej, gdy rodziło się mniej dzieci. Dzieci 14-letnie są najmniejszą grupą wpiramidzie wieku ludności cywilnej Lwowa w 1931 r. Najliczniejsze są osoby w 20-24 rokużycia, ze znaczną przewagą kobiet. Największą grupę stanowili mieszkańcy w grupiewiekowej 20-29 lat – 13,4% osób, ludzie w wieku 25-29 lat byli drugą grupą wiekową –11,39% ogółu mieszkańców. Kobiety zaczynają dominować w grupie od 15-19 lat56.

Tabela 14. Struktura wieku ludności cywilnej Lwowa w 1931 r. (%).

Wiek LudnośćMężczyźni kobiety kobiet na 100

mężczyzn0-4 7,29 5,18 6,495-9 8,90 7,27 8,01

10-14 6,69 5,36 5,9715-19 9,29 9,74 9,5420-24 13,08 13,67 13,4025-29 11,45 11,35 11,3930-34 8,56 9,26 8,9435-39 6,82 7,56 7,2240-44 6,19 6,56 6,39

Wiek LudnośćM (%) K (%) K/100M

0-4 51,22 48,78 955-9 50,61 49,39 98

10-14 51,06 48,94 9615-19 44,40 55,60 12520-24 44,47 55,53 12525-29 45,78 54,22 11830-34 43,61 56,39 12935-39 43,01 56,99 13240-44 44,11 55,89 12745-49 45,21 54,79 12150-54 45,63 54,37 11955-59 44,46 55,54 12560-64 43,78 56,22 12865-69 41,43 58,57 14170-74 39,13 60,87 15675-79 37,68 62,32 16580-84 35,17 64,83 18485-89 29,28 70,72 24290-> 24,32 75,68 311

Razem 45,57 54,43 119

56 Wnęk, Zyblikewicz, Callahan, s. 67.

120

Źródło: K. Wnęk, L. Zyblikewicz, E. Callahan, Ludność nowoczesnego Lwowa, s. 68.

121

Studia żydowskie

Tablica 16. Mediana wieku ludności Lwowa w latach 1921-1931.

Rok Mężczyźni Kobiety Razem1921 26,46 27,37 27,011931 27,08 28,59 27,90

Źródło: K. Wnęk, L. Zyblikewicz, E. Callahan, Ludność nowoczesnego Lwowa, s. 69.

Analizując tabelę, można zauważyć, że w latach 1921-1931 mediana wieku wzrosła iświadczyć to może o rozpoczęciu się procesu starzenia ludności we Lwowie.

Tabela 17. Struktura wieku ludności Lwowa w latach 1921-1931.

Wiek 1921 19310-14 24,35 20,4615-49 60,30 62,5150 i > 15,35 17,02

Źródło: K. Wnęk, L. Zyblikewicz, E. Callahan, Ludność nowoczesnego Lwowa, s. 69.

Tabela 18. Struktura wieku ludności Lwowa w latach 1921-1931 (%). Mężczyźni.

Wiek 1921 19310-14 27,04 22,8715-49 58,54 58,1050 i > 14,86 16,16

Źródło: K. Wnęk, L. Zyblikewicz, E. Callahan, Ludność nowoczesnego Lwowa, s. 69.

Tabela 19. Struktura wieku ludności Lwowa w latach 1921-1931 (%). Kobiety.

Wiek 1921 19310-14 22,13 18,4515-49 62,12 58,1050 i > 15,75 17,74

Źródło: K. Wnęk, L. Zyblikewicz, E. Callahan, Ludność nowoczesnego Lwowa, s. 69.

Udział procentowy dzieci (0-14) w okresie międzywojennym maleje, natomiast wzrastaodsetek starszych osób od lat 50 i więcej. Zwiększa się również odsetek ludności w wieku odlat 15 do 49. Świadczyć to może o napływie młodych ludzi do Lwowa w poszukiwaniupracy57. Podsumowując, możemy stwierdzić, że społeczeństwo Lwowa w okresiemiędzywojennym było stosunkowo młode, ale miało tendencję do starzenia się.

57 Tamże, s. 70.

122

Artykuły / Articles

Spis z 1921 r. wykazał spadek liczby mężczyzn w ogólnej liczbie mieszkańców Lwowa– do 45,25% (99 266 osób), co można wytłumaczyć wydarzeniami wojennymi. Pomimotego, obserwujemy wzrost liczby kobiet – do 54,75% (120 122 osób)58. Wskaźnikfeminizacji był wysoki, wzrastał w starszych grupach wiekowych, a szczególne w grupie lat20-29, gdzie było 148 kobiet na 100 mężczyzn. Rok 1931 pokazał słaby wzrost liczbymężczyzn – do 45,57% (142 555 osób) i spadek liczby kobiet. Oprócz tego widoczna byłaprzewaga kobiet w społeczeństwie miasta Lwowa 59.

Struktura poszczególnych narodowości we Lwowie w latach 1918-1939 według wieku ipłci miała swoją specyfikę. W roku 1921 na 111 860 (50,98%) Polaków (ludności wyznaniarzymskokatolickiego) 38 754 (34%) stanowiły dzieci i młodzież do lat 19. Średni wiekPolaków to 27,46 lat. Wśród rzymskich katolików na 100 mężczyzn przypadało 130 kobiet.Najmłodszą społecznością we Lwowie była żydowska, na 76 854 Żydów było 28 744 osób(37,4%) w wieku do 19 lat. Średni wiek Żydów wynosił 25,68 lat. Wśród Żydów na 100mężczyzn przypadało 110 kobiet. Na 27 269 Ukraińców – 9 491 (34%) to osoby do 19 rokużycia, średni wiek wynosił 27,69 lat. Na 100 mężczyzn przypadało 120 kobiet. Spośródnielicznej grupy Niemców, 3 405 osób, dzieci i młodzieży do 19 lat było 1019 (29,9%) osób.Średni wiek wynosił 28 lat, więc ta grupa była najstarszą w strukturze wiekowej ludnościLwowa60.

Tabela 20. Struktura ludności żydowskiej Lwowa według płci i wieku w latach 1921 i 1931.

Wiek 1921 1931 Kobiety na 100mężczyzn w roku

Mężczyźni%

Kobiety % Razem Mężczyźni%

Kobiety % razem 1921 1931

0-9 7,7 7,3 15,0 8,3 7,9 16,2 94,6 94,910-19 10,7 11,7 22,4 7,5 7,4 14,9 109,0 98,220-29 9,0 12,0 21,0 10,2 12,0 22,2 132,1 118,130-39 7,3 7,9 15,2 7,7 8,9 16,6 108,3 114,940-49 5,6 5,9 11,5 5,9 6,4 12,3 106,5 107,550-59 4,3 4,0 8,3 4,5 4,8 9,3 96,2 108,2

60 i więcej 3,0 3,4 6,4 3,9 4,4 8,3 114,4 111,1Niewia-domy

0,1 0,1 0,2 0,1 0,1 0,2 30,8 125,7

Razem 47,7 52,3 100,0 48,1 51,9 100,0 109,7 107,7

Źródło: W. Wierzbieniec, Ludność żydowska we Lwowa, s. 305.

Pierwszy powszechny spis ludności Rzeczypospolitej Polskiej, s. 55.Drugi powszechny spis ludności, s. 11.Pierwszy powszechny spis ludności Rzeczypospolitej Polskiej, s. 55.

123

Studia żydowskie

Spis z 1931 r. wykazał zmiany w strukturze wiekowej spośród różnych grup na-rodowościowych.

Tabela 21. Struktura wieku ludności Lwowa według wieku i wyznań religijnych w roku 1931.

Wiek Ogółem WyznanieRzymskokatolickie

Ormiańskokatolic-kieGreckokatolickie

obrządek wschodniMojżeszowe

Ogółem 312 231 157 940100%

49 747100%

99 595100%

0-9 45 188 23 41114,87%

497610,00%

16 22116,29%

10-19 48 320 23 96515,22%

887017,83%

14 79014,85%

20-29 77 280 38 50724,25%

15 27930,71%

22 14722,24%

30-39 50 371 25 72516,33%

693813,95%

16 57816,64%

40-49 37 471 18 73111,89%

574311,55%

12 20812,26%

50-59 28 107 13 8678,81%

45169,08%

92679,30%

60-69 17 283 89495,68%

24334,89%

56305,65%

Powyżej 70 8 211 43352,75%

9891,99%

27542,77%

Źródło: G. Hryciuk, Zmiany demograficzne, s. 20.

Na 157 940 Polaków przypadało 47 376 (30,09%) osób w wieku do 19 lat. Nadał istniałaprzewaga kobiet nad mężczyznami, która wzrastała w starszych grupach wiekowych.Kategorię osób w wieku produkcyjnym do lat 60 tworzyło 96 830 (61,48%) osób. Wśródpopulacji Żydów liczącej 99 595 osób, młodzież do 19 lat liczyła 31 011 osób (31%). WśródUkraińców grupa osób do 19 lat liczyła 13 846 (27%) mieszkańców, a grupa osób w wiekuod 20 do 29 lat stanowiła ponad 30% Ukraińców61.

Artykuły / Articles

IV. Struktura społeczno-zawodowa ludności Lwowa w latach 1918-1939.

Lwów w okresie międzywojennym nie był miastem o charakterze przemysłowym.Władza polska nie planowała stworzenia we Lwowie centrum przemysłowego, więc nie zakładano tu dużych fabryk62. W mieście dominowały usługi, handel i rzemiosło.Ekonomiczny rozwój miasta w latach 1918-1939 determinował strukturę zawodową.

Tabela 22. Ludność czynna zawodowo według działów i gałęzi zawodu we Lwowie na 1921 r.

Zawód Ogółem Czynnizawodowo

Biernizawodowo

Rolnictwo i Leśnictwo wrazz hodowlą, ogrodnictwem

i rybactwem.

2811 1240 1571

Górnictwo i przemysł 48 709 21 053 27 659Handel i ubezpieczenia 52 042 21 159 30 883Komunikacja i transport 24 511 8550 15 961

Służba publiczna, wolne zawody, wtym:

33 231 14 865 18 366

1)administracja państwowa 18 083 6976 11 1072)służba zdrowia 3377 1834 1543

3)organizacji i instytut społeczne 1310 868 4424)kościół 1556 824 732

5)szkolnictwo i wychowanie 7292 3539 37536)nauka, literatura i sztuka 368 179 189

7)teatr muzyka i widowiska i sport 1245 645 600Armia, marynarka lotnictwo

wojskowe7701 3616 4085

Służba domowa i inne usługi osobiste 13 453 11 768 1685Bezrobotni i osoby nie pracujące

zawodowo25 470 15 859 9611

Bez bliższego określenia zawodu 11 460 5488 5972

Źródło: Pierwszy powszechny spis ludności Rzeczypospolitej Polskiej, s.239.

W latach 1918-1939 większość mieszkańców Lwowa nie pracowała w sektorzeprzemysłowym, 70-80% mieszkańców pracowało poza przemysłem. W takich bran-

61 Hryciuk, Zmiany demograficzne, s. 21; Wierzbieniec, Ludność żydowska Lwowa, s. 306. 62 B. Winiarski, Polityka gospodarcza, Warszawa 2006, s. 118.

124 125

Studia żydowskie

żach jak przemysł i górnictwo pracowało od 20% mieszkańców w 1921 r. do 29% w 1931 r.Pracownicy handlu stanowili 20% ludności, 13% osób pracowało jako służba domowa, 4-5%w oświacie63.

Pośród Polaków dominowali pracownicy przemysłowi, pracownicy komunikacjimiejskiej, służby publicznej, nauczyciele w placówkach oświatowych. Polacy pracowalirównież w sferze służb bezpieczeństwa. Ludność Polska zajmowała najważniejsze posady wzarządzaniu i administracji Lwowa. Natomiast Żydzi dominowali w handlu. Z kolei 1/3 znich pracowała w zakładach przemysłowych. Ludność żydowska dominowała w wolnychzawodach (lekarze, adwokaci, notariusze). Ukraińcy dominowali wśród zatrudnionych wcharakterze służby domowej, z kolei najliczniejszą grupą wśród osób bez zatrudnieniastanowili Polacy64.

Tabela 23. Ludność Lwowa według stanowiska społecznego (poza rolnictwem) oraz wyzna-nia zgodnie ze Spisem ludności 1931 r.

Zawód Ogółem Rzymskokatolickie iormiańskoka-tolickie

Greckokatolickie iobrządekwschodni

Mojżeszowe

Rolnictwo 3372 2069 639613Leśnictwo, ogrodnictwo

i rybactwo.Czynni i bierni:

Czynni:

1042524

735363

178104

38

Górnictwo i przemysłCzynni i bierni:

Czynni:

93 64945 308

43 43620 941

15 3928595

33 63815 119

Handel i ubezpieczeniaCzynni i bierni:

Czynni:

64 15530 797

16 2918807

70334070

19 68212 738

Komunikacja i transportCzynni i bierni:

Czynni:

31 37911 080

22 9358 126

38491354

37841304

Służba publiczna, kościół,i inst. spół:

Czynni i bierni:Czynni:

20 6899937

14 1876970

22641110

1714

Szkolnictwo i wychowanieCzynni i bierni:

Czynni:

12 8257242

74064196

1612891

1956

63 Bonusiak, Lwów, s. 196-197.64 Hryciuk, s. 25.

126

Artykuły / Articles

Lecznictwo, utrzymywanieczystości,

zakłady opieki społecznejCzynni i bierni:

Czynni:

11 4446944

56973701

15591016

2127

Służba domowa:Czynni i bierni:

Czynni:

21 52121 015

10 68810 337

97829676

682

Utrzymujące się bez pracyzarobkowej

Czynni i bierni:Czynni:

42 80017 364

27 83811 805

68472806

70832393

Osoby o zawodzie nie okre-ślonym Czynni i bierni:

Czynni:

93574740

62082973

592345

23881337

Źródło: G. Hryciuk, Zmiany demograficzne, s. 24; Drugi powszechny spis ludności, s. 96-126.

Interesujące są dane dotyczące struktury zawodowej mieszkańców Lwowa pracującychw szkołach i organizacjach pozaszkolnych. W 1931 r. w szkolnictwie najwięcej czynnychpracowników było narodowości polskiej – 4196 osób, na drugim miejscu żydowskiej – 1956osób, a na trzecim - ukraińskiej – 891 osób. Oczywiście Polacy, Żydzi i Ukraińcydominowali w szkołach założonych dla dzieci swoich narodowości.

V. Oświata i wykształcenie ludności Lwowa w latach 1918-1939.

Lwów w okresie międzywojennym był jednym z największych centrów oświatowych IIRzeczypospolitej. We Lwowie w 1929 r. znajdowały się następujące uczelnie: UniwersytetJana Kazimierza (z wydziałami teologicznym, prawnym, filozoficznym i lekarskim),Politechnika (z wydziałami: komunikacyjnym, architektonicznym, mechanicznym,chemicznym, rolniczo-leśnym i ogólnym), Wyższa Szkoła Handlu Zagranicznego, AkademiaMedycyny Weterynaryjnej, 14 gimnazjów państwowych i 16 prywatnych, 8 seminariównauczycielskich; szkoła przemysłowa ze szkołą majstrów budowlanych, szkołaekonomiczno-handlowa z liceum handlowym, 3 szkoły handlowe, szkołaprzemysłowo-handlowa, szkoła rzemiosł, szkoła koszykarska; 17 szkół zawodowychdokształcających; 6 szkół zawodowych żeńskich, państwowe seminarium ochroniarek,konserwatorium muzyczne, 45 szkół powszechnych miejskich, 23 prywatne65.65 Centralny Państwowy Archiwum we Lwowie – Centralnyj Derżawnyj Istorycznyj Archiw u Lwowi (dalej:CDIAL), F. 179 –

Kuratorium Okręgu Szkolnego Lwowskiego, op. 2a, spr. 887, ark. 6-7; CDIAL, F. 179, op. 2a, spr. 1083, ark. 2; CDIAL, F. 179,op. 2a, spr. 1026, ark. 36-37. Por: Księga Adresowa Polski (Wraz z w.m. Gdańskiem) dla Handlu, Przemysłu Rzemiosł iRolnictwa, Warszawa 1929, s. 685.

127

Studia żydowskie Artykuły / Articles

Tabela 24. Poziom oświaty i wykształcenia ludności Lwowa w wieku 10 lat i wyżej w 1921 r.

Razem Mężczyźni KobietyLudność obecna w dniu

spisu188 754 83 685 105 069

Domowe wykształcenie 8636 3361 5275Początkowe

wykształcenie110 777 45 789 64 988

Średnie wykształcenie 25 065 11 794 13 271Zawodowe średnie iniższe wykształcenie

8772 4871 3901

Wyższe wykształcenie 12 828 10 822 2006Niewiadome 1948 678 1270Analfabeci 19 166 5818 13 348

Umiejętność czytanianiewiadoma

1562 552 1 010

Źródło: Pierwszy powszechny spis ludności Rzeczypospolitej Polskiej, s. 102.

W 1921 r. we Lwowie najwięcej ludności skończyło szkołę podstawową – 110 777 osób,z których 45 789 to mężczyźni a 64 988 to kobiety. Jak widać ze spisu, w dziedzinie oświatypodstawowej dominowały kobiety było ich 1,5 razy więcej. Osób ze średnimwykształceniem było 25 065. Odsetek kobiet na tym etapie edukacji zmniejsza się. Na 13271 kobiet przypadało 11 794 mężczyzn. Pośród osób z zawodowym i wyższymwykształceniem dominowali mężczyźni. Wyższe wykształcenie miało 12 828 osób, zktórych 10 822 to mężczyźni a 2006 to kobiety. W 1921 r. we Lwowie zafiksowano 19 166analfabetów – mniej niż 10% mieszkańców miasta. Najwięcej analfabetów było pośródkobiet – 13 348 osób.

Dysponujemy danymi dotyczącymi oświaty poszczególnych grup narodowościowychwe Lwowie z pierwszego powszechnego spisu ludności z 1921 r.

Tabela 25. Stan oświaty ludności wyznania rzymsko-katolickiego we Lwowie na 1921 r.

Ludność obecna w dniu spisu Nie umiało czytaćRazem Mężczyźni Kobiety Razem Mężczyźni Kobiety

0-5 8200 4 084 4 116 8124 4046 40786 1354 648 706 704 327 3777 1769 912 857 283 150 1338 1884 898 986 133 72 619 2063 1030 1033 93 45 48

10 2236 1095 1141 85 33 5211 2285 1087 1198 61 27 3412 2117 1022 1095 53 25 2813 2333 1160 1173 51 23 2814 2243 1039 1204 59 22 3715 2334 1095 1239 64 19 4516 2343 1137 1297 75 24 5117 2562 1071 1491 58 17 4118 2604 1100 1504 66 18 4819 2418 1025 1393 67 20 4720 2365 914 1451 97 18 7921 2428 836 1592 102 11 91

22-24 6857 2562 4295 204 39 16525-29 11 065 4578 6487 404 81 32330-39 18 337 7977 10 360 1057 250 80740-49 14 071 6148 7923 1277 329 94850-59 10 160 4288 5872 1409 418 991

60 i wyżej 7669 2789 4880 1066 274 792Niewia-domy

72 39 33 2 - 2

Ogółem 111 860 48 534 63 323 15 594 6 288 9 303

Źródło: Pierwszy powszechny spis ludności Rzeczypospolitej Polskiej, s. 54.

Tabela 26. Oświata i wykształcenie ludności greckokatolickiej we Lwowie na 1921r.

Ludność obecna w dniu spisu Nie umiało czytaćRazem Mężczyźni Kobiety Razem Mężczyźni Kobiety

0-5 1609 866 743 1596 856 7406 310 163 147 171 84 877 441 253 188 96 64 328 431 226 205 41 20 219 512 281 231 44 23 21

10 506 277 229 40 21 1911 564 322 242 32 17 1512 583 322 261 41 13 2813 590 336 254 37 15 2214 604 308 296 46 9 3715 592 291 301 47 15 3216 635 293 342 70 17 53

128 129

Studia żydowskie Artykuły / Articles

17 662 301 361 65 13 5218 706 289 417 96 16 8019 676 242 434 101 19 8220 642 218 424 109 12 9721 667 229 438 93 16 77

22-24 1613 587 1026 260 43 21725-29 2401 854 1547 443 85 35830-39 4638 2016 2622 1124 267 85740-49 3873 1852 2021 1216 375 84150-59 2576 1283 1293 1104 413 691

60 i wyżej 1430 591 839 612 200 412Niewia-domy

8 - 8 2 - 2

Ogółem 27 269 12 400 14 869 7486 2613 4873

Źródło: Pierwszy powszechny spis ludności Rzeczypospolitej Polskiej, s. 55.

Tabela 27. Oświata i wykształcenie ludności wyznania mojżeszowego we Lwowie w 1921 r.

Ludność obecna w dniu spisu Nie umiało czytać

Razem Mężczyźni Kobiety Razem Mężczyźni Kobiety

0-5 5839 3041 2798 5747 2985 2762

6 1046 537 509 458 241 2177 1438 741 697 274 149 1258 1498 734 764 135 79 569 1660 844 816 112 62 5010 1665 857 808 89 54 3511 1735 848 887 88 48 4012 1716 816 900 71 37 3413 1670 822 848 69 37 3214 1797 883 914 71 34 3715 1622 759 863 62 34 2816 1743 853 890 78 33 4517 1728 825 903 70 30 4018 1823 816 1 007 88 33 5519 1764 777 987 89 36 5320 1697 694 1003 68 20 4821 1848 741 1107 104 44 60

22-24 5115 2126 2989 248 87 16125-29 7502 3400 4102 425 160 265

30-39 11 653 5593 6060 1071 379 69240-49 8824 4273 4551 1456 446 101050-59 6424 3274 3150 1452 513 93960 i wy-żej

4942 2296 2698 1623 521 1102

Niewia-domy

123 94 29 7 4 3

Ogółem 76 854 36 644 40 210 13 955 6066 7889

Źródło: Pierwszy powszechny spis ludności Rzeczypospolitej Polskiej, s. 55.

Tabela 28. Oświata i wykształcenie ludności innych wyznań we Lwowie na 1921 r.

Ludność obecna w dniu spisu Umiało czytać

Razem Mężczyźni Kobiety Razem Mężczyźni Kobiety

0-5 209 115 94 209 115 946 35 18 17 21 10 117 34 13 21 1 - 18 51 25 26 1 1 -9 47 19 28 3 - 310 63 33 30 2 2 -11 58 36 22 1 - 112 54 29 25 1 1 -13 62 31 31 4 3 114 71 38 33 2 2 -15 57 25 32 3 2 116 70 38 32 3 1 217 62 28 34 2 1 118 74 29 45 7 3 419 72 28 44 1 - 120 80 29 51 5 1 421 78 38 40 5 2 3

22-24 298 139 159 12 2 1025-29 402 210 192 21 8 1330-39 659 342 317 28 12 1640-49 416 217 199 26 7 1950-59 280 138 142 16 7 9

60 i wy-żej

172 70 102 14 4 10

130 131

Studia żydowskie Artykuły / Articles

Niewia-domy

1 - 1 1 - 1

Ogółem 3405 1688 1717 398 184 205

Źródło: Pierwszy powszechny spis ludności Rzeczypospolitej Polskiej, s. 55.

Najmniej analfabetów – 11,68% – było w grupie tak zwanych „innych” wyznań. Chodzitu o ewangelików, czyli Niemców, którzy zostali po 1918 roku jako urzędnicy, nauczyciele iprofesorowie. Większość z nich posiadała średnie i wyższe wykształcenie. Polacy wedługdanych spisowych byli drugą grupą, w której odsetek analfabetów był najniższy. Na 1921 r.odnotowano 13,94% analfabetów spośród wyznawców religii rzymskokatolickiego. WśródŻydów – 18,15% stanowili analfabeci. Spośród Ukraińców 27,45% stanowiły osoby, którenie umiały ani czytać, ani pisać. W grupie tej dominowały kobiety i seniorzy. Taki niskipoziom wykształcenia u Żydów i Ukraińców można wytłumaczyć przyczynamiekonomicznymi i politycznymi. Ukraińcy nie mieli wystarczających środków materialnych,żeby uczęszczać do szkół. Język polski był ignorowany ze względów politycznych, więccześć ludności ukraińskiej i żydowskiej była zapisana w spisie jako osoby nie mówiące i niepiszące po polsku. Niejasne jest bowiem, jak autorzy spisu definiowali bycie analfabetą. Czyumiejętność pisania i czytania po hebrajsku, jidysz lub ukraińsku była tożsama z byciempiśmiennym w ogóle, czy też wszyscy nie potrafiący czytać i pisać w języku polskimautomatycznie byli uznawani za analfabetów.

W spisie z 1931 r. brak danych dotyczących statystyki oświaty i wykształcenia różnychgrup wyznaniowych. Znajdujemy jednak dane odnoszące się do wykształcenia ludności wwieku powyżej lat 10-ciu (z podziałem na dzielnice). Musimy również odnotować, że wzwiązku z przyłączeniem podmiejskich dzielnic w 1930 roku, zmienił się skład ludnościowy,wskutek czego uległa zmianie struktura wykształcenia mieszkańców Lwowa.

Tabela 29. Ludność w wieku lat 10 i wyżej według wykształcenia.

Wykształcenie Razem Mężczyźni KobietyDomowe 8636 3361 5275

Początkowe 110 777 45 789 64 988Średnie 25 065 11 794 13 271

Zawodowe średnie iwyższe

8772 4871 3901

Niewiadome 1948 678 1270

Nie umiało czytać(analfabeci)

19 166 5818 13 348

Umiejętnośćczytania nie

wiadoma

1562 552 1010

Ogółem 188 754 83 685 105 069

Źródło: Drugi powszechny spis ludności, s. 102-103.

Tabela 30. Ludność w wieku 10 lat i więcej według namiętności czytania i pisania i wedługdzielnic na 1931 r.

Dzielnice Ogółem Umiało czytaći pisać

Umiało tylkoczytać

Nie umiałoczytać ani

pisać

Umiętnośćczytania

i pisania niewiadoma

1 36 776 33 892 211 2567 1062 47 921 41 158 335 6141 2833 39 434 34 720 269 4240 2054 47 509 44 106 277 2937 1895 40 451 37 809 224 2297 1216 54 952 50 899 322 2950 781

Razem 267 043 242 584 1638 21 132 1685

Źródło: Drugi powszechny spis ludności, s. 20.

Z powyższej tabeli wynika, że w 1931 roku we Lwowie było 22 817 analfabetów (razemz osobami, u których umiejętność czytania i pisania była niewiadoma), co stanowiło 8,5%ludności w wieku powyżej dziesiątego roku życia. Najwięcej wykształconych osóbzamieszkiwało dzielnicę V, i dzielnicę I. Najwięcej analfabetów zamieszkiwało dzielnicę II idzielnicę III. Od lat 30-tych XX w. zmniejsza się poziom analfabetyzmu. Ludzie, którzy nieumieli ani pisać, ani czytać byli w większości w starszym wieku, więc zmniejszała się liczbamieszkańców Lwowa, którzy byli niewykształceni. Na zmniejszenie liczby analfabetówwpłynęła również polityka oświatowa Polski – wprowadzono szkolny obowiązek od 7 lat iorganizowano kursy nauki czytania i pisania w języku polskim (dla osób, których nieobejmował obowiązek nauki w szkołach podstawowych).

132 133

Studia żydowskie

Podsumowanie.

Lwów w okresie międzywojennym był jednym z najważniejszych centrów życiapolitycznego i oświatowego Polski. Pierwsze spisy mieszkańców przeprowadzono w XVIIIwieku, systematyczne wprowadziła władza austriacka od 1857 r. W latach 1918-1939 w IIRzeczypospolitej zorganizowano dwa spisy powszechne – w roku 1921 i 1931.

Analizując wyniki tych spisów możemy stwierdzić, że Lwów w okresie istnienia IIRzeczypospolitej był miastem wielonarodowym. Pod względem wielkości zajmował trzeciemiejsce, po Warszawie i Łodzi. Mniejszości narodowe stanowiły około 50% ogółumieszkańców. Prawie 50% ludności we Lwowie stanowili rzymscy katolicy, 35% wyznawcyreligii mojżeszowej, 12% ludność wyznania greckokatolickiego. Do charakterystykistruktury narodowościowej Lwowa w latach 1918--1939 wykorzystano dwa kryteria: językojczysty i wyznanie religijne, przy czym to drugie należy uznać za bardziej wiarygodne.Porównawszy językowy i religijny skład Lwowa, możemy stwierdzić, że większośćwyznawców kościoła rzymskokatolickiego była narodowości polskiej, większość osóbwyznania greckokatolickiego była Ukraińcami, a większość osób wyznania mojżeszowego –Żydami. Fakt, że część osób wyznania greckokatolickiego lub mojżeszowego uważała językpolski za ojczysty, może świadczyć o asymilacji narodowej. Często były to osoby, któremiały słabą świadomość narodową i należały do grupy przejściowej od narodowościukraińskiej, żydowskiej lub niemieckiej do polskiej; czasami decyzja o deklarowaniu językapolskiego jako ojczystego podyktowana też była względami pragmatycznymi. Konwersjenarodowościowe we Lwowie wynikały z przyczyn politycznych i społecznych.

Porównując strukturę językową i religijną, możemy ustalić ewentualną liczbę ludnościżydowskiej w mieście. W 1921 r. wynosiła ona od 60 431 osób (deklarujący jidysz ihebrajski, 27,55% ogółu mieszkańców) do 76 854 osób (deklarujący wyznanie mojżeszowe,35,03% ogółu mieszkańców). W 1931 r. liczba Żydów wynosiła od 75 316 osób (deklarującyjidysz i hebrajski, 24,13% ogółu mieszkańców) do 99 595 osób (wyznawcy religiimojżeszowej, 31,9% ogółu mieszkańców). Ważny jest fakt, że w 1931 r., pośród 198 212osób (63,49% wszystkich mieszkańców Lwowa), którzy zadeklarowali język polski jakoojczysty, przedstawicieli wyznania mojżeszowego było 24 007 (12,11% wszystkichpolskojęzycznych mieszkańców miasta)66. Trudno ustalić konkretną liczbę Żydów weLwowie w 1939 r., ponieważ dane statystyczne nie uwzględniały ludności napływowej, amiasto było okupowane przez Związek Radziecki. Analizując badania strukturynarodowościowej we Lwowie, możemy66 Hryciuk, s. 12.

134

Artykuły / Articles

oszacować maksymalną liczbę Żydów – wyznawców religii mojżeszowej – w 1939 r. od 10220067 do 104 800 osób68.

Jeśli chodzi o strukturę wiekową w okresie międzywojennym, dzieci i młodzież do 19lat stanowiły prawie 30% całego społeczeństwa Lwowa. Pod koniec lat 30-tych XX wiekuprzeważała w tej grupie ludność polska, żydowska i ukraińska. Struktura zawodowa ispołeczna mieszkańców Lwowa odzwierciedlała dominację Polaków, jako nacjizarządzającej zarówno w państwie, jak i w mieście. Na drugim miejscu w hierarchiispołecznej byli Żydzi, spośród których 33,8% (całej populacji Żydów we Lwowie)zajmowało się „przemysłem” (w tym o charakterze rzemieślniczym) a 40% handlem69.Ukraińcy w strukturze społecznej i zawodowej zajmowali ostatnie miejsce.

Lwów w okresie międzywojennym był miastem wielonarodowym, które przy tym byłoośrodkiem polskości. Leżący w południowo-wschodniej części II Rzeczypospolitej Lwówbył tak miejscem sporów narodowościowych, jak i przykładem prób porozumienia. Żydzi weLwowie pod względem językowym i wyznaniowym, stanowili drugą co do liczebnościgrupę. Zdarzało się, że zajmując pozycję „drugich” we Lwowie, dzięki wykształceniu izdolnościom wchodzili w skład ścisłej elity miasta i II Rzeczypospolitej.

67 Kubijowycz, s. 47.68 Hryciuk, s. 27;69 J. Lestchinsky, The industrial and social structure of the Jewish population of interbellum Poland, w: Studies in Modern Je-

wish Social History, Selected and Prefaced by Joshua A. Fishman, New York 1972, s. 116.

135

Małgorzata Sołtysiak (Radom/Lublin)

Jews on the background of the demographicstatistics of Lviv, 1918-1939

Zajścia polsko-żydowskie w Przytyku w świetlewybranych tytułów prasy codziennej

Wprowadzenie.

The article characterizes statistical population of Lviv in 1919-1939, particularlyreferring to the Jews. It describes quantity, ethnic, religious and socio-professional structureof Jewish population, their age and the level of education. Lviv was par-ticularly importantcenter of political and educational life in the Second Polish Re-public. According the resultsof state censuses, one may conclude that three dominant nations in Lviv used to be thefollowing: Poles, Jews and Ukrainians. Germans, Czechs and Russians constituted smallerpercentage. Minorities accounted for abo-ut 50% of the total population of Lviv. Almost50% of the population constituted Roman Catholics – Poles, 31,5-35% - followers ofJudaism - Jews, and 9,2-12% - Greek Catholics – Ukrainians. The characteristic feature ofsocial and professional structu-re of Lviv was the dominance of Poles. In second place, in thesocial hierarchy were Jews, dealing mainly with trade. Ukrainians occupied the last place inthe social and professional structure. Lviv in the interwar period was a multicultural city andthe center of Polish, Ukrainian and Jewish political and cultural life in the south-eastern partof Poland.

136

Nieodzownym elementem historii Polski są stosunki polsko-żydowskie, które naprzestrzeni wieków układały się w dość zróżnicowany sposób. Stosunki te to zarówno kartaz dziejów dobrego sąsiedztwa, ale także antyżydowskie pogromy, to ofiarność społeczeństwapolskiego w ratowaniu jednostek, ale i eksterminacja całej społeczność żydowskiej przezokupanta niemieckiego w czasie II wojny światowej. Sam Przytyk, jedno z tysięcy małychmiasteczek II Rzeczypospolitej, przez wydarzenia z 9 marca 1936 r. na zawsze stał sięsymbolem polskiego antysemityzmu dwudziestolecia międzywojennego. Wyrazem takiegostanu rzeczy jest fakt, iż w różnego rodzaju opracowaniach dotyczących judaizmu w Polsce,hasło „pogrom w Przytyku”, w porównaniu do innych zagadnień, jest znaczniewyeksponowane.

Stan badań dla podejmowanego tematu skupia się głównie wokół monografii PiotraGontarczyka pt. Pogrom? Zajścia polsko-żydowskie w Przytyku 9 marca 1936 r. Mity, fakty,dokumenty (Biała Podlaska-Pruszków 2000). W pracy tej autor dość wyczerpująco wyjaśniłtło wydarzeń przytyckich, jak i przebieg samych zajść. Stąd też, głównym celem niniejszegoartykułu jest jedynie analiza dyskursu polskiej prasy codziennej omawianego okresu,odnoszącej się do zajść przytyckich. Poprzez zestawienie różnych punktów widzenia wtradycyjnym schemacie: przyczyny – przebieg – skutki, podjęta została próba rekonstrukcjiciągu następujących po sobie zdarzeń.Źródłem niniejszego opracowania są artykuły wybranych tytułów prasy codziennej, tj.: organprasowy Stronnictwa Narodowego (SN) „Warszawski Dziennik Narodowy”, sanacyjna„Gazeta Polska”, dziennik propiłsudczykowski „Kurier Poranny”, propiłsudczykowski„Ilustrowany Kurier Codzienny”, katolicki „Mały Dziennik”, redagowany przez mniejszośćżydowską prosyjonistyczny „Nasz Przegląd” oraz organ prasowy Polskiej PartiiSocjalistycznej (PPS) „Robotnik”. W analizie przebiegu bardzo pomogły przedrukowane wnich zeznania, mowy obrońców i wreszcie komentarze samych dziennikarzy. Na prasę w roliźródła historycznego należy patrzeć jednak krytycznie, jak również pamiętać należy ostronniczości redaktorów oraz zi-137

Studia żydowskie

deologizowanej treści artykułów z poszczególnych tytułów. Analiza informacji tamzawartych pozwala znaleźć wspólne przekazy, które rysują czytelnikowi pewien obrazprzekazywany ówczesnemu społeczeństwu przez korespondentów. Dopiero zestawieniewszystkich treści daje efekt w postaci całościowego obrazu sprawy zajść w Przytyku.

Proces przytycki był jedną z głośniejszych rozpraw sądowych w okresie II Rze-czypospolitej. Do dziś nie zachowały się jednak jego dokumentacja. Jednym z obszer-niejszych źródeł pozostaje więc prasa codzienna, zarówno polska, którą wykorzystuję wniniejszym artykule, jak i żydowska. Posiada ona wysoką wartość informacyjną, ponieważzostały w niej częściowo przedrukowane: akt oskarżenia, wyrok sądu oraz uzasadnieniewyroku. W zasadzie są to jedyne cechy wspólne dla omawianych tytułów, gdyż relacjonująone przebieg rozprawy w sposób jednostronny, w zależności od reprezentowanych przezposzczególne redakcje poglądów politycznych. Przedstawiają zideologizowany obraz świata,często mocno przerysowany, który należy poddać krytyce. Artykuły odnoszące się doprocesu i kwestii związanych z zajściami z 9 marca 1936 r. znajdują się najczęściej napierwszych stronach, zajmując całą powierzchnię przeznaczoną na treść. Szczegółowesprawozdania z rozprawy sądowej świadczą o tym, że proces przytycki poruszał bardzoaktualne zagadnienia.

Sami redaktorzy podkreślali zasięg informacyjny prasy codziennej z okresumiędzywojennego stwierdzając w swoich artykułach: „Kto dzisiaj w Polsce nie wie0 Przytyku? Przecież czterdziestu korespondentów całej prasy ukazującej się w Polsce codziennie pracuje nad pomnożeniem sławy maleńkiego miasteczka w powiecieradomskim”1. Spostrzeżeniami, co do ilości prasy zainteresowanej procesem przy-tyckim, dzieli się również korespondent „Kuriera Porannego” stwierdzając: „[…]przybyło wielu korespondentów, szczególnie licznie reprezentowana jest prasa ży-dowska”2.

I. Przyczyny.

Lata trzydzieste XX w. to czas, w którym Polska była pogrążona w kryzysie go-spodarczym. Wiązało się to ze spadkiem cen produkowanych i sprzedawanych artykułów, cow efekcie domina oznaczało również zmniejszenie popytu na artykuły przemysłowe. Mimoże powoli wychodzono z dekoniunktury, obszary wiejskie i małe osady miejskie, takie jakPrzytyk, nadal pozostawały w skrajnej biedzie. Stąd też, w „Ilustrowanym KurierzeCodziennym” pojawiły się wyjaśnienia, odnoszące się do wydarzeń marcowych, iż chłopiatakowali ze względów ekonomicznych,1 Przytyk sercem Polski. Wrażenia i uwagi, „Warszawski Dziennik Narodowy”, 13 VI 1936, s. 5.2 Wielki proces o krwawe zajścia w Przytyku, „Kurier Poranny”, 3 VI 1936, s. 3.

138

Artykuły / Articles

walcząc o chleb i pracę. Pogląd ten został podważony przez dziennikarza „NaszegoPrzeglądu”, który stwierdził, że taka zależność nie miała miejsca. Następnie dodał, że Żydmoże zamienić się z chłopem i zostać rolnikiem, a ten handlarzem. Dalej redaktor tłumaczył,że głównym problemem chłopów było to, że mieli za mało ziemi i nie posiadali płynnościfinansowej3. Faktycznie taka sytuacja miała miejsce, większość gospodarzy posiadała małeareały, na których nie produkowano nadwyżek gwarantujących uzyskanie większegodochodu.

W związku z istniejącą sytuacją ogólnobytową starano się znaleźć jakieś rozwiązania.Jak donosi prasa, jedną z bezpośrednich przyczyn zajść w Przytyku był powszechnieobowiązujący bojkot ekonomiczny kupców żydowskich4. Był on legalną formą walki zhandlarzami wyznania mojżeszowego5, polegającą na nawoływaniu do kupna i korzystania zusług tylko polskich sprzedawców i rzemieślników. Według jednego z korespondentówanalizowanej prasy, hasło bojkotu było spowodowane monopolizacją handlu przez Żydów,gdyż nawet wino mszalne było kupowane właśnie u nich, co stanowiło pewien paradoks6. Wokresie międzywojennym zjawisko to było powszechne. Z doniesień prasowych wynika, żew Przytyku najwięcej sklepików, w tym również sklep spółdzielczy oraz dwa młynyposiadali Żydzi7. Potwierdzenie tej formy działalności znaleźć można w zeznaniachprzedrukowanych przez „Warszawski Dziennik Narodowy”, gdzie jeden z Żydów stwierdza,że przez całą zimę nie mógł sprzedawać, bo nikt u niego nie kupował. Dalej dodaje, że więk-szość jego klienteli stanowili Polacy. Natomiast żydowski handlarz drobiem oświadczył, iż„[…] handel mu się poprawił, bo nie ma jeszcze dobrych polskich sprzedawców drobiu”8.Konkurencja handlowa była niezwykle silna. Jeden z oskarżonych Polaków przyznał, iżodkąd założył pierwszy polski zakład fryzjerski, jego stosunki z żydowskim kolegami pofachu stały się wrogie. Natomiast rywalizacja gospodar-

Przytyk w sosie ekonomicznym, „Nasz Przegląd”, 11 VI 1936, s. 3; Historyczny proces o zajścia w Przytyku dobiega końca,„Warszawski Dziennik Narodowy”, 24 VI 1936, s. 5.„Niech Żydzi odejdą – będzie zgoda” – mowy obrońców polskich. Piętnasty dzień procesu przytyckiego, „Warszawski DziennikNarodowy”, 21 VI 1936, s. 2; Wielki proces…, s. 7.W Kodeksie Karnym z 1932 r. nie ma zapisu odnoszącego się do bojkotu. Za tego typu działania można było odpowiadać z tytułuprzestępstwa przeciwko porządkowi publicznemu, gdzie art. 170: „Kto publicznie rozpowszechnia fałszywe wiadomości, mogącewywołać niepokój publiczny, podlega karze aresztu do lat 2” i art. 171: „Kto publicznie rozpowszechnia fałszywe wiadomości lubużywa innych środków podstępnych celem oddziaływania na obieg lub cenę przedmiotu obrotu giełdowego lub przedmiotupierwszej potrzeby podlega karze więzienia da lat 3”, oraz z tytułu zniewagi, gdzie art. 255: „Kto pomawia inną osobę, instytucjęlub zrzeszenie, choćby nie mające osobowości prawnej, a takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć je w opiniipublicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska zawodu lub rodzaju działalności podlega karze aresztudo lat 2 i grzywny”. Natomiast sam bojkot nie został uwzględniony w prawodawstwie. Wychodzono więc z założenia, że co nie jestzakazane, jest dozwolone. Zob. Rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 11 lipca 1932 r. – Kodeks karny, „DziennikUstaw Rzeczypospolitej Polskiej” 1932, nr 60, poz. 571. Historyczny proces…, s. 5.Świadkowie odciążają oskarżonych Polaków. Dziesiąty dzień rozprawy przytyckiej, „Warszawski Dziennik Narodowy”, 15 VI1936, s. 1. Oskarżeni nie składają zeznań. Drugi dzień procesu przytyckiego, „Warszawski Dziennik Narodowy”, 4 VI 1936, s. 2.

139

Studia żydowskie

cza w sprzedaży żyta doprowadziła do tego, iż Żydzi wytruli konie, za co otrzymali karęwięzienia9. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, iż problemy gospodarcze byływyznacznikiem ówczesnych stosunków społecznych.

Akcje bojkotowe zainicjowane były przez obóz narodowy. Tego typu działania pro-wadzono również w Przytyku, gdzie przewodniczącym tamtejszego koła SN był WincentyKorczak, którego wszyscy się bali, jak stwierdzono w „Naszym Przeglądzie”10. Stosunekmniejszości żydowskiej do przywódcy narodowego doskonale odzwierciedla poetyckiestwierdzenie redaktora wcześniej wspomnianego dziennika, będące komentarzem do zeznańcórki Korczaka: „Jabłko z korczakowskiej jabłoni padło niedaleko od korczakowskiegopnia”11. Jeden z zeznających Żydów przyznał, że: „[…] nie cała wieś jest niedobra, ale całata młodzież”12. Chodzi tu oczywiście o młodych członków SN, którzy w dokuczliwy sposóbprzeszkadzali w egzystowaniu mniejszości żydowskiej, co było zresztą z zgodne z ichprogramem ideologicznym. Ostateczna konkluzja redaktora „Warszawskiego DziennikaNarodowego” odnosząca się do młodzieży była taka, że „[…] z obu stron była [ona] skłonnado zaburzeń”13.

Jak słusznie zauważa redaktor endeckiego dziennika, istniał jeszcze inny bojkot – wobectych, którzy kupowali u Żydów14. W związku z prowadzeniem tego typu walki handlowejrozdawano ulotki z treścią „nie kupuj u Żyda”, a tym, którzy tego nie przestrzegali,naklejano na plecach: „Ta świnia kupuje u Żyda”15. Znane były też przypadki agresji, gdziePolacy bili swoich za to, że kupują u wyznawców judaizmu, co zostało równieżpotwierdzone przez funkcjonariuszy policji w Przytyku16. Z relacji z sali sądowej wynika, żeakty wandalizmu dotknęły również Polaków, którzy dostarczali Żydom mleko17. Jeden zeświadków procesu tłumacząc działania endeckiej młodzie-żówki podkreślał, że zebraniastronnictwa odbywały się pod hasłem „bić Żyda po kieszeni”, a nie nawoływaniem doagresji18. Zdaniem prokuratora z analizy wydarzeń przytyckich wynika, że żadna organizacjapolityczna (poza bojkotem ekonomicznym)

Oskarżeni Polacy zeznają o zemście żydowskiej. Trzynasty dzień procesu przytyckiego, „Warszawski Dziennik Narodowy”, 18 VI1936, s. 1; S. Niebudek, Przytyk. Wielki proces Polaków z Żydami, Wrocław 1936, s. 6.

10 Czym Przytyk był i czym Przytyk stał się, „Nasz Przegląd”, 2 VI 1936, s. 6.11 6-ty dzień procesu o Przytyk, „Nasz Przegląd”, 9 VI 1936, s. 4.

Świadkowie-policjanci obciążają Żydów. Trzeci dzień procesu przytyckiego, „Warszawski Dziennik Narodowy”, 5 VI 1936, s. 1-2.13 Świadkowie Polacy zeznają o Żydach. Dziewiąty dzień rozprawy przytyckiej, „Warszawski Dziennik narodowy”, 13 VI 1936, s. 1.14 Żydzi nie mogą przysparzać państwu kłopotów! Czternasty dzień procesu przytyckiego, „Warszawski Dziennik Narodo

wy”, 20 VI 1936, s. 1-2.15 Świadkowie o strzałach Żydów do chłopów. Czwarty dzień procesu Przytockiego, „Warszawski Dziennik Narodowy”, 6

VI 1936, s. 1.16 3-ci dzień procesu o Przytyk, „Nasz Przegląd”, 5 VI 1936, s. 5; Krwawy Przytyk widziany przez świadków-policjantów,

„Nasz Przegląd”, 6 VI 1936, s. 7; Świadkowie odciążają oskarżonych…, s. 1; Proces przeciwko uczestnikom krwawych zajśćw Przytyku. Zeznania przedstawicieli policji, „Kurier Poranny”, 5 VI 1936, s. 6; Proces o krwawe zajścia w Przytyku, „Gazeta Polska”, 3 VI 1936, s. 6.

17 11-ty dzień procesu o Przytyk, „Nasz Przegląd”, 16 VI 1936, s. 5.Świadkowie-policjanci…, s. 1-2.

140

Artykuły / Articles

nie stosowała terroru wobec mniejszości żydowskiej19. Problemy te zostały zauważone przezwszystkich redaktorów analizowanej prasy bez względu na prezentowane poglądy.

Podjęte działania przyniosły jednak rezultaty, bo jak zgodnie stwierdzono, funkcjo-nowało coraz mniej straganów żydowskich, a coraz więcej chrześcijańskich20. Świadkowie wzeznaniach twierdzili też, że odkąd zaczął się bojkot, handlarze polscy byli zadowoleni,ponieważ mogli sprzedawać swoje towary21. Stali się oni konkurencją dla żydowskichkupców znacznie zaniżając ceny, co de facto nie było korzystne dla żadnej ze stron. Dlaniektórych sam fakt konkurowania był ważniejszy, niż utrzymanie cen na opłacalnympoziomie. Według respondenta „Warszawskiego Dziennika Narodowego” bojkot byłskuteczny, co wywoływało wśród Żydów rozgoryczenie oraz poczucie rozpaczliwościpołożenia. Rozumieli, że wymyka im się z rąk wielomilionowa klientela polska, na której siębogacili22. Z drugiej zaś strony powodzenie bojkotu wywołało zachętę do dalszej akcji ipoczucie triumfu wśród Polaków23. Mniejszość wyznania mojżeszowego próbowała walczyćz bojkotem wykazując, że jest on zjawiskiem antyspołecznym i antypaństwowym, anienawiść rasowa to rozsadzanie państwa od we-wnątrz24. Takie podejście do problemuposiada swoje uzasadnienie, ponieważ bojkot, nieważne w jakiej postaci i przeciwkokomu/czemu skierowany, niesie ze sobą antagonizmy społeczne, a nienaturalne niskie ceny(sztucznie zaniżane), nie mające pokrycia w rzeczywistych kosztach produkcji, powodujązachwianie gospodarcze regionu.

Podejmowane akcje miały też swoje drugie oblicze, niekonieczne zależne od myślipolitycznej endecji. Mianowicie dla chłopów bojkot był równoznaczny z biciem Żydów, copodkreślano w większości zeznań przedrukowanych na łamach omawianej prasy25. Chłopipodczas zeznań mówili, że „[…] bojkot to wtedy, jak się [Żydzi] boją”26. Niestety,analfabetyzm i idące za tym pewne ograniczenia myślowe wśród społeczności, zwłaszczachłopskiej, nie były czymś osobliwym. Należy zaznaczyć, że społeczeństwo IIRzeczpospolitej słynęło z rozwiązywania konfliktów pięścią. Bójki, awantury na stałe byływpisane w życie codzienne ówczesnych mieszkańców wsi i małych miasteczek.

19 Żydzi nie mogą..., s. 2.20 3-ci dzień…, s. 5; Proces przeciwko…, s. 6; Tragiczne zajścia w dn. 9 marca br. w Przytyku przed sądem, „Ilustrowany Ku

rier Codzienny”, 3 VI 1936, s. 1-2.21 Świadkowie Polacy…, s. 1.22 Przytyk, „Warszawski Dziennik Narodowy”, 8 VI 1936, s. 3.23 Żydzi nie mogą…, s. 1-2.24 „Niech Żydzi odejdą – będzie zgoda” – mowy obrońców polskich. Piętnasty dzień procesu przytyckiego, op. cit., s. 1-2; W

imieniu prawa do przeciwstawiania się przemocy, „Nasz Przegląd”, 23 VI 1936, s. 5.

25 Trzy rewelacje na procesie przytyckim, „Nasz Przegląd”, 8 VI 1936, s. 4; Obrońcy Żydów wybielają Machabejczyków. Szesnasty dzień procesu przytyckiego, „Warszawski Dziennik Narodowy”, 24 VI 1936, s. 1; Kto kogo bił – kto strzelał w Przytyku, „Ilustrowany Kurier Codzienny”, 8 VI 1936, s. 14.

141

Studia żydowskie

We wszystkich zeznaniach przedrukowanych na łamach ówczesnej prasy codziennejpojawia się motyw wypadków, jakie miały miejsce 20 listopada 1935 r. w Odrzywole. Wwyniku prowadzonego w miejscowości bojkotu aresztowano kilku agitatorów. Wkonsekwencji doszło do bójki między policją, a chłopami, w wyniku czego życie straciło 12osób, a około 20 zostało rannych. Uciekający z Odrzywołu chłopi pobili Żydów, a jeden znich zmarł w skutek doznanych urazów. Zgodnie stwierdzono, że na nastroje w Przytykumiały wpływ właśnie wydarzenia odrzy-wolskie, po których wzrosło nastawienieantyżydowskie, a akcja bojkotowa na dobre się rozwinęła27. Niewątpliwie zaostrzyły się, itak już napięte wzajemne stosunki. Z przemówienia prokuratora wynika również, że polistopadzie 1935 r. Żydzi w obawie przed agresją ze strony Polaków nabywali broń palną28.Do takiego stanu rzeczy przyznał się jeden z zeznających, który legalnie posiadał broń, alenie używał jej, ponieważ bał się o swoją rodzinę29.

W związku z zaognioną sytuacją liczne grupy mniejszości interweniowały u władz m.in.u starosty radomskiego, którym był wówczas Jerzy de Tramecourt. Zeznający Żydzipodkreślali, że brali udział w delegacjach nie ze względów ekonomicznych, ale w trosce ożycie30. Jak wynika z jednego z doniesień prasowych strona żydowska po wypadkach wOdrzywole wysłała depeszę do Urzędu Wojewódzkiego w Kielcach z prośbą o interwencjęw obawie przed odwetem. Odpowiedzi w tej sprawie jednak nie uzyskano31. Wedługprzedrukowanych zeznań starosty radomskiego, ostatnia delegacja żydowska, przyjmowana4 marca 1936 r., domagała się usunięcia pewnych ludzi z Przytyka, izolacji lub aresztowańprzywódców polskich (oczywiście chodziło tu o działaczy Stronnictwa Narodowego)32.Starosta podkreślał, że ustosunkowanie mniejszości żydowskiej do władz było „przykre”,ponieważ Żydzi mieli pretensje o lekceważenie ich problemów. Starosta jednocześniestwierdził również, że obie strony bały się odwetu za Odrzywół33. Kończąc zeznania, napytanie czy ze strony polskiej przed zajściami była możliwość wystąpień przeciwko Żydom,odpowiedział – „[…] nie zauważyliśmy”34. Podobnego zdania był komendant

Artykuły / Articles

ówczesnej policji w Przytyku, który twierdził, że „[…] nie było żadnych przesłanek0 szykowaniu się na 9 marca”35.

W relacjach prasowych z Radomia znajdują się również przekazy związane zży-dokomuną. Redaktorzy przekazują, że niektórzy z oskarżonych Żydów mają za sobąbujną przeszłość komunistyczną przypieczętowaną skazującymi wyrokami36. Uważam, żetreści te nie miały jednak nic wspólnego z zajściami przytyckimi, poruszano je jedynie zewzględów propagandowych. W całości relacji nie brakuje również wzajemnych oskarżeń osprowokowanie zajść. W treści artykułów pojawiają się pogłoski mówiące o planowaniurozruchów przez ludność polską, ale także i przez ludność żydowską37. W przedrukowanymakcie oskarżenia jasno widnieje, że „[…] jedni i drudzy szykowali się do generalnejrozprawy”38. Jeden ze świadków zeznał, iż słyszał, jak Żydzi mówili w swoim języku oprzygotowaniu chłopom „wesela”39. Inny znowu: „[…] dziś się rozstrzygnie albo na nasząalbo na waszą stronę”40. Znowu Żydówka miała powiedzieć: „[…] dziś się skończy, u nasŻydzi mają się czym bronić”41, oraz „[…] przepędzi się tych z pałkami co wołają »swój doswego«. Żydzi ich na-uczą”42. Podobnych komentarzy nie brakowało również powydarzeniach. Z jednego z artykułów wynika, że krążyła plotka, iż całość zajśćsprowokowali Żydzi, „[…] chcąc rzucić chłopów na policję, a potem rozprawić się zchłopami”43.

Powyższe zestawienie wiadomości z poszczególnych tytułów prasowych szkicujepewien obraz odnoszący się do przyczyn wydarzeń z 9 marca 1936 r., na który składa sięwiele czynników. Jednak główną rolę odegrała tu ówczesna sytuacja gospodarcza, cozgodnie potwierdzają wszyscy korespondenci. Pewną refleksję wobec omawianegoproblemu, z którą się zresztą trudno nie zgodzić i nie wymaga komentarza, przekazujeredaktor „Gazety Polskiej”: „Obie strony opowiadały, że szykują się do rozprawy. W tensposób temperatura została doprowadzona do maksimum.1 najdrobniejszy incydent mógł spowodować nieobliczalne skutki”44.

11-ty dzień…, s. 4; Przytyk przed 9 marca. Wrażenia z sali sądowej, „Nasz Przegląd”, 17 VI 1936, s. 7; 4-ty dzień procesu oPrzytyk. Dramatyczne sceny na sali sądowej, „Nasz Przegląd”, 6 VI 1936, s. 6; Tragiczne zajścia..., s. 1-2; Wielki proces…, s. 7;Wyrok w procesie o zajścia w Przytyku, „Kurier Poranny”, 27 VI 1936, s. 714-ty dzień procesu o Przytyk, „Nasz Przegląd”, 20 VI 1936, s. 6; Zeznania oskarżonych w procesie o zajścia w Przytyku, „GazetaPolska”, 4 VI 1936, s. 8; Proces o krwawe zajścia w Przytyku, „Gazeta Polska”, 6 VI 1936, s. 4.Żydowska prawda w procesie przytyckim, „Warszawski Dziennik Narodowy”, 10 VI 1936, s. 2.Krwawy Przytyk..., s. 7; Świadkowie-policjanci…, s. 1-2.

31 Interesujące zeznania świadków - Polaków. Jedenasty dzień procesu przytyckiego, „Warszawski Dziennik Narodowy”, 17VI 1936, s. 2.

32 Gorący dzień rozprawy przytyckiej. Dwunasty dzień rozprawy, „Warszawska Dziennik Narodowy”, 17 VI 1936, s. 4; Sąd odrzucił wniosek o wizję lokalną w Przytyku. Sensacyjne zeznania starosty radomskiego, „Kurier Poranny”, 17 VI 1936, s. 6.

33 Proces o krwawe zajścia w Przytyku, „Gazeta Polska”, 17 VI 1936, s. 4.34 Gorący dzień…, s. 4.

142

Proces o krwawe zajścia w Przytyku, „Gazeta Polska”, 5 VI 1936, s. 6.Na sali procesu przytyckiego, „Warszawski Dziennik Narodowy”, 8 VI 1936, s. 5; Wielki proces na tle zajść antyżydowskichw Przytyku. Oskarżeni odmawiają zeznań, „Kurier Poranny”, 4 VI 1936, s. 6; 7-my dzień procesu o Przytyk. Dramatycznesceny na sali sądowej, „Nasz Przegląd”, 10 VI 1936, s. 4.Tragiczne zajścia…, s. 1; Krwawy Przytyk…, s. 7; 4-ty dzień procesu o Przytyk. Dramatyczne scen…, s. 6; Przytyk przed 9marca…, s. 7Wielki proces..., s. 3.Proces o krwawe zajścia w Przytyku, „Gazeta Polska”, 7 VI 1936, s. 6; Co widzieli świadkowie krwawego dnia w Przytyku,„Kurier Poranny”, 7 VI 1936, s. 11; Świadkowie Żydzi i świadkowie Polacy w procesie przytyckim. Piaty dzień rozprawy,„Warszawski Dziennik Narodowy”, 6 VI 1936, s. 7.Proces o krwawe zajścia w Przytyku, „Gazeta Polska”, 13 VI 1936, s. 4; Świadkowie Polacy…, s. 1.Proces o krwawe zajścia w Przytyku, „Gazeta Polska”, 14 VI 1936, s. 8.Świadkowie odciążają…, s. 1.Proces o krwawe zajścia w Przytyku, „Gazeta Polska”, 6 VI 1936, s. 4.Proces o krwawe zajścia w Przytyku, „Gazeta Polska”, 3 VI 1936, s. 6.

143

Studia żydowskie

II. Przebieg.

O ile powszechnie znane są przyczyny antagonizmów pomiędzy Polakami a Żydami, otyle sam przebieg wydarzeń już nie. Zostało to zaznaczone w przedrukowanym wyroku,który stanowi najlepszą podstawę do ukazania całości wydarzenia, choć określono w nim, że„[…] kolejność zajść i związek przyczynowy między sobą i następnymi zajściami nie zostałustalony”45. Uzupełnieniem tekstu wytworzonego przez wymiar sprawiedliwości w tej częścirozważań będą komentarze redaktorów i zeznania przez nich przytoczone.

W związku z postępującym bojkotem i zaistniałymi wydarzeniami w Odrzywole, wkażdy poniedziałek targowy od grudnia 1935 r. zaczęto wzmacniać posterunek policji46. Jakwynika z jednego z artykułów, poniedziałkowy jarmark odbywający się 9 marca 1936 r.,miał szczególne znaczenie ze względu na fakt, iż był to jeden z największych targówwiosennych47. Według przedrukowanego aktu oskarżenia na targu znajdowało się 2 tys.ludzi48, natomiast komendant posterunku policji twierdził, że około 4 tys.49 Z przytoczonychzeznań podkomisarza z Radomia wynika, że poranek targowy w Przytyku przebiegałspokojnie. Dopiero później doszły do niego informacje o bójka-ch50. Ten początkowy spokójpotwierdzają również inne źródła prasowe51.

Sytuacja zmieniła się w momencie, kiedy posterunkowy zwrócił uwagę młodemumężczyźnie, który namawiał do niekupowania u Żyda chleba. Ze względu na brak reakcji naupomnienie poproszono go o wylegitymowanie się. Policjanci słysząc odmowę, podjęlidziałania mające na celu doprowadzenie młodego człowieka na posterunek, na co tłumagresywnie zareagował52. W ten sposób rozpoczęła się pierwsza faza awantury. Rzucanokamieniami, krzesłami, ale jak wynika z przedrukowanego wyroku: „[…] nikt niczym niedostał”53. Broniąca się policja zaczęła grozić użyciem broni, co spowodowało wycofywaniesię tłumu. W akcji rozpraszania zebranej ludności wzięli również udział miejscowinauczyciele, którzy w przedrukowanych zeznaniach zaznaczyli, że ich obowiązkiem byłowejście w tłum i uspokojenie go54. Popłoch wywołany wzajemną agresją doprowadził dozakończenia targu. W tym czasie wiele straganów zamknięto, a sprzedający i kupującyzaczęli się rozjeżdżać.

45 Wyrok w procesie o zajścia…, s. 7.46 Tragiczne zajścia…, s. 1; Wielki proces…, s. 7.47 Proces o krwawe zajścia w Przytyku, „Gazeta Polska”, 3 VI 1936, s. 6.48 Wielki proces…, s. 3.49 Proces o krwawe zajścia w Przytyku. Dalsze zeznania świadków, „Kurier Poranny”, 6 VI 1936, s. 5.50 3-ci dzień…, s. 5; Proces o krwawe…, s. 5.51 Tragiczne zajścia…, s. 1; Przytyk…, s. 3; Świadkowie-policjanci…, s. 1.52 Proces o krwawe zajścia w Przytyku, „Gazeta Polska”, 5 VI 1936, s. 6; Żydzi nie mogą..., s. 1.53 Tragiczne zajścia…, s. 1; Wyrok w procesie przytyckim, „Warszawski Dziennik Narodowy”, 27 VI 1936, s. 1.54 Proces o krwawe zajścia w Przytyku, „Gazeta Polska”, 6 VI 1936, s. 4.

144

Artykuły / Articles

Z opisu przebiegu wydarzeń wynika, że panował kompletny chaos. W tych warunkachtrudno jest ustalić, twierdziłabym nawet, że niemożliwe do ustalenia są okolicznościrozpoczęcia bójki między Polakami a Żydami. Z przedrukowanych informacji wynika, że wczasie wycofywania się spod komisariatu policji, jeden z Polaków ruszył na żydowskiestragany i zaczął je rozrzucać. Jednocześnie też Żydzi korzystając z panicznego nastrojuzgromadzonych wieśniaków zaczęli bić uciekających Polaków55. W przedrukowanychfragmentach wyroku znajduje się stwierdzenie, iż „[…] ludność żydowska dopuściła sięczynnej napaści, co spowodowało akcję obronną ze strony napastowanych, nieposiadających broni włościan”56. W ten sposób doszło do wzajemnych, regularnych bójek.Wywiadowca urzędu śledczego i inni zaznawali, iż kamienie rzucano z obu stron57.

Według przedrukowanego wyroku sądowego na tym etapie zajść interweniowała policja.Agresywną postawę miało ponownie wzniecić kilka strzałów z broni palnej, w wynikuktórych śmierć poniósł jeden z Polaków – Stanisław Wieśniak. Prasa jednoznaczniewskazywała, że tylko Żydzi byli w posiadaniu broni (o czym była już mowa wcześniej)58. Tostało się punktem kulminacyjnym zdarzeń, gdyż od tego momentu zwykła bójka przybrałainny charakter – znacznie bardziej agresywny i mściwy. W konsekwencji doszło do kolejnejtragedii – zostali zabici Josek i Chaja Minkowscy.

Wracając jednak do okoliczności śmierci przytyckiego chłopa, wyrok sądowy jasnowskazuje, że został on zastrzelony przez mieszkańca Przytyka wyznania mojżeszowego. Zorzeczeniem tym nie zgadzają się redaktorzy „Naszego Przeglądu” i „Małego Dziennika”,którzy na podstawie własnych wizji lokalnych na miejscu zdarzenia i przeprowadzonychanaliz lotu kuli stwierdzili, że Wieśniak nie zginął z rąk oskarżonego Żyda strzelającego zokna swojego mieszkania, ale zabił go nieznany sprawca59. Należy tu zaznaczyć, że wnioseko wizję lokalną w Przytyku złożony przez obrońcę oskarżonego o morderstwo Szulima ChilaLeski został przez sąd oddalony, ponieważ, według opinii wymiaru sprawiedliwości, zebranedowody winy były jednoznaczne. Według przedrukowanych artykułów opierano się główniena fakcie, iż strzały padły z pierwszego piętra mieszkania, a takowe posiadał jedynie Leska ijeszcze jeden Żyd60. W „Warszawskim Dzienniku Narodowym” wspomniano również oinnych zabiegach dziennikarzy na terenie Przytyka. Według redaktora na miejsce wydarzeń z9 marca55 Tragiczne zajścia…, s. 1.56 Wyrok w procesie o zajścia…, s. 7; Wyrok w procesie…, s. 1.57 4-ty dzień procesu…, s. 6; Proces o krwawe zajścia w Przytyku, „Gazeta Polska”, 5 VI 1936, s. 6; Proces o krwawe zajścia

w Przytyku, „Gazeta Polska”, 13 VI 1936, s. 4.58 Proces o krwawe…, s. 5; Proces o krwawe zajścia w Przytyku. Odczytanie aktu oskarżenia, „Warszawski Dziennik Naro

dowy”, 8 VI 1936, s. 1.59 Szmul-Chil Leska nie zabił – tak wynika z zeznania świadka oskarżenia, „Nasz Przegląd”, 10 VI 1936, s. 8; Jeżeli nie Leska,

więc kto zabił śp. Wieśniaka. Żydzi „dowodzą”, że „nieznany sprawca”, „Mały Dziennik”, 25 VI 1936, s. 1.60 O co oskarżeni są uczestnicy krwawych wypadków marcowych w Przytyku?, „Ilustrowany Kurier Codzienny”, 4 VI 1936 r.,

s. 8; Proces o krwawe zajścia w Przytyku, „Gazeta Polska”, 17 VI 1936, s. 4.

145

Studia żydowskie

1936 r. mieli przyjechać korespondenci chcący sfotografować mieszkania z powybijanymiszybami, ale Żydzi skutecznie im przeszkodzili61.

Obrońcy Leski zaznaczali, że działał on w poczuciu niebezpieczeństwa, strzelał wobronie koniecznej, w afekcie62. Sam oskarżony przyznał, że działał na postrach.Przedrukowany wyrok sądowy wskazuje na nieco inne okoliczności. Mianowicie, jakwynika z jednego z artykułów, „[…] obiektywnie zostało ustalone, że wszystkie postrzaływłościan zostały oddane w plecy, względnie od tyłu”, i dalej: „[…] sąd nie dopatrzył siędanych, które przemawiałyby za działaniem strzelających pod wpływem silnego wzruszeniaduchowego”63. Leska chcąc pozbyć się broni (w bliżej nieokreślonej przestrzeni czasowej)wyszedł z domu i wrzucił rewolwer do rzeki, w obawie przed odpowiedzialnością karną zanielegalne posiadanie broni64.

Nie ulega wątpliwości, że strzały i będąca ich skutkiem ofiara śmiertelna stały sięprzyczynkiem do kolejnej tragedii, jaką było zabójstwo. Jak zauważono w wyroku: „[…]związek przyczynowy i ścisła zależność między tymi ostatnimi wydarzeniami miała związekze strzałami”65. Całość wydarzeń przyczyniła się również do zdemolowania kolejnychdomów. Redaktor „Warszawskiego Dziennika Narodowego” komentował wprost, że „[…]dopiero atak Żydów i strzelanina […] zmusiło tłum chłopów do reakcji […]. ZabicieWieśniaka przepełniło miarę cierpliwości. Dopiero wtedy tłum wdarł się do kilku mieszkańżydowskich, zdemolował je i bił napotkanych Żydó-w”66. Teksty te mają wymiarpropagandowy i w prasie endeckiej pojawiało się ich wiele. Podstawę do zarzutów stanowiłniezaprzeczalny fakt, iż pierwsza ofiara śmiertelna była po stronie polskiej, co byłoodpowiednio wykorzystywane. Jednocześnie jednak w jednym z artykułów ten sam redaktorzauważa, że tłum chcąc dać upust swemu żalowi wpadł do przypadkowego mieszkania,gdzie popełniono niewątpliwie zbrodnie. Dalej stwierdza, że Żydzi zapłacili z olbrzymiąnawiązką za śmierć Wieśniaka67. Natomiast w ostatnim artykule odnoszącym się do zajść z 9marca 1936 r. redaktor przyznaje, że „[…] wszyscy potępiamy zbrodnię popełnioną naMinkowskich”68.

W mowach obrońców, jak i w samym uzasadnieniu wyroku, znalazło się stwierdzenie, zktórym trudno się nie zgodzić, iż w wydarzeniach zadziałała psychologia tłumu69.Postępowania zbiorowiska tego typu nie można przewidzieć. Jedno jest

61 Świadkowie-policjanci…, s. 1.62 16 i 17 dzień procesu o Przytyku, „Nasz Przegląd”, 24 VI 1936, s. 4; Obrońcy Żydów…, s. 1.63 Wyrok w procesie o zajścia…, s. 7; Wyrok w procesie…, s. 2.64 Chrześcijanie oskarżeni o zajścia w Przytyku odmawiają zeznań, „Ilustrowany Kurier Codzienny”, 5 VI 1936, s. 15; Oskar

żeni Polacy nie składają zeznań. Drugi dzień procesu przytyckiego, „Warszawski Dziennik Narodowy”, 4 VI 1936, s. 2.65 Wyrok w procesie o zajścia…, s. 7.66 Przytyk…, s. 3.67 Żydzi nie mogą..., s. 1-2.68 Nie ma tolerancji dla zbrodniarzy, „Warszawski Dziennik Narodowy”, 30 VI 1936, s. 2.69 Wyrok w procesie o zajścia…, s. 7; O symboliczną złotówkę odszkodowania dla sierot po ofiarach przytyckich, „Nasz Prze

gląd”, 21 VI 1936, s. 7; Żydowska prawda…, s. 2.

146

Artykuły / Articles

pewne, wśród uczestników znajdujących się pod komisariatem istniało poczucie, iż stali siępanami sytuacji. Wiele osób znajdujących się tam, właśnie pod wpływem działań tłumu,weszło na drogę przestępstwa. Teoria ta znajduje potwierdzenie w jednym z zeznań, gdzieokreślono, iż po zabiciu rodziny żydowskiej „[…] napastnicy jakby oprzytomnieli, porzuciliswoją ofiarę i uciekli na podwórze”70. Ten tłumny charakter wydarzeń potwierdza też samtekst aktu oskarżenia. Przedstawiano zarzuty o udział w zbiegowisku, zakłócanie porządkupublicznego oraz pobicia71. W uzasadnieniu wyroku podkreślano również szkodliwośćtłumnych wystąpień dla porządku państwowego i społecznego72.

Nie wszyscy jednak dali się ponieść agresywnym nastrojom. W jednym z tytułówpojawiają się informacje, że w czasie bójek ktoś z Polaków ukrył jedną żydowską rodzinę, adrugiej kazał się zamknąć na klucz73. Strona żydowska według kolejnego artykułu równieżradziła, aby odjechać z jarmarku, „[…] bo będzie się działo”74. Natomiast prezes ZwiązkuStrzeleckiego w Przytyku zeznał, iż chciał iść uspokoić tłum, ale znajomy Żyd ostrzegł go ipowiedział, żeby nie szedł, „[…] bo szkoda Pana”75.

Bardzo ciekawą rolę w całości wydarzeń odegrała ówczesna Policja Państwowa. Jakdonosiła prasa, w samym akcie oskarżenia znalazło się sformułowanie: „[…] policjapozbawiona była możności interwencji”76. Stwierdzenie to budzi pewne wątpliwości. Ztreści artykułów wynika, iż działania funkcjonariuszy oceniano niezbyt pozytywnie. Jakstwierdził jeden ze świadków w dzień wydarzeń działania poranne policji były dostateczne,„[…] a potem już nie”77. Dalej zwrócono uwagę na fakt, iż interwencja (zwłaszcza bezodpowiedniego wsparcia) była niecelowa i niewskazana, ponieważ, jak stwierdzono, powkroczeniu policji „[…] do głosu dochodzi tłum wcześniej spokojny”78. Samo upomnieniebojkotującego młodzieńca nie budzi żadnych wątpliwości. Natomiast sposób, w jaki tozrobiono, już tak. Zaniedbania ze strony władz, a raczej ich nieprzygotowanie do stłumieniazajść, jakie miały miejsce w Przytyku, miało swoje konsekwencje odczuwalne do dziś.

Przedrukowany przebieg procesu ujawnił pewne absurdy i wypaczenia. Jednym z

sensacyjnych wniosków było wezwanie specjalisty od Talmudu, w celu potwier-70 Proces o

krwawe zajścia w Przytyku, „Gazeta Polska”, 6 VI 1936, s. 4.71 O co oskarżeni…, s. 8.72 Wyrok w procesie o zajścia…, s. 7; Wyrok w procesie…, s. 2.73 Proces o krwawe zajścia w Przytyku, „Gazeta Polska”, 6 VI 1936, s. 4; Proces o krwawe…, s. 5; Świadkowie o strzałach…,

s. 1; 5-ty dzień procesu o Przytyk, „Nasz Przegląd”, 7 VI 1936, s. 4.74 Co widzieli świadkowie…, s. 11.75 „Albo my albo wy”… w procesie przytyckim, „Warszawski Dziennik Narodowy”, 9 VI 1936, s. 1.76 Wielki proces…, s. 7.77 Interesujące zeznania…, s. 2.78 Żydzi nie mogą…, s. 1; „Niech Żydzi odejdą – będzie zgoda”…, s. 2.

147

Studia żydowskie

dzenia, iż w treści świętej księgi judaizmu i religii mojżeszowej znajduje się przyzwolenie naskładanie fałszywych zeznań79. Sam redaktor komentując zachowanie adwokatów i ichniewiedzę na temat ludności żydowskiej stwierdził, iż pasowałoby się roześmiać80. Fantazjidali się również ponieść zeznający, którzy twierdzili, iż Żydzi strzelali z karabinówmaszynowych. Fakt ten opatrzył komentarzem redaktor „Naszego Przeglądu” stwierdzając,iż na tak absurdalne zeznania nie reagują nawet endeccy adwokaci81. Cała atmosferaprzesiąknięta była stereotypami oraz uprzedzeniami, jak przekonuje respondent „NaszegoPrzeglądu”: „[…] wszystkie opętnicze duchy średniowiecza, wszystkie upioryśredniowiecznej tępoty, narodowej megalomanii i burza – szowinizmu, wszystkieśredniowieczne upodobania dla trefnych żartów i koszernych dysput religijnych wdarły sięna salę rozpraw”82.

III. Skutki.

O bezpośrednich skutkach wydarzeń mających miejsce w Przytyku 9 marca 1936r.pisano niewiele. Dla redaktora „Naszego Przeglądu” istotnym elementem w określeniuzniszczeń był fakt, iż nie zdemolowano żadnego mieszkania chrześci-jańskiego83. Szybkomożna jednak podważyć ten argument, gdyż w pobliżu nie było mieszkań chrześcijańskich,bowiem w latach trzydziestych XX w. mniejszość żydowska stanowiła blisko 90%mieszkańców i zamieszkiwała głównie okolice rynku przy-tyckiego. Na temat materialnychzniszczeń wypowiadał się również starosta radomski, który na pytanie prokuratora czyzniszczenia domostw były przesadne, odpowiedział, że nie84.

Trudno jest też określić, jakie stosunki panowały między stronami konfliktu. Tuż powydarzeniach 14 marca 1936 r. odbyły się pogrzeby Wieśniaka i małżeństwa Min-kowskich.Uroczystości przebiegały bez żadnych ekscesów, odbywały się w całkowitym spokoju85. Ostabilnej sytuacji wspomina również starosta radomski, który po wydarzeniach 9 marcaprzyjął delegacje polską i żydowską zwracające się z prośbą przywrócenia możliwościorganizowania targu86. Z powodu zakazu obie strony znalazły się w niekorzystnej sytuacjifinansowej, gdyż handel często był ich jedynym źródłem

Procesy…, „Gazeta Polska”, 18 VI 1936, s. 4; 12-ty dzień procesu o Przytyk, „Nasz Przegląd”, 17 VI 1936, s. 3; 13-ty dzieńprocesu o Przytyk, „Nasz Przegląd”, 18 VI 1936, s. 5; Gorący dzień rozprawy…, s. 4; Oskarżeni Polacy zeznają…, s. 1. KrwawyPrzytyk…, s. 7

81 Ibidem.82 Upiory średniowiecza suną na Przytyk. Wrażenia z sali sądowej, „Nasz Przegląd”, 19 VI 1936, s. 6.

4-ty dzień procesu…, s. 6.84 Sąd odrzucił wniosek…, s. 6.85 Jeżeli nie Leska…, s. 1; Śledztwo w sprawie zajść w Przytyku, „Gazeta Polska”, 13 VI 1936, s. 4; Żydzi o zajściach w Przyty

ku, „Warszawski Dziennik Narodowy”, 13 III 1936, s. 1.86 Sąd odrzucił wniosek…, s. 6; Gorący dzień rozprawy…, s. 4.

148

Artykuły / Articles

dochodu. Z doniesień prasowych wynika jednak, że Żydzi otrzymali zapomogi i mieli sięcałkiem dobrze87. Fakt ten wzbudzał pewne kontrowersje. Znalazła się też taka grupa, któraw ramach protestu przeciwko zaistniałej sytuacji przed sądem umieściła napisy: „Precz zżydokomuną”, „Polska dla Polaków”, „Władza dla Narodu”88.

Jednym z najważniejszych skutków całości wydarzeń w Przytyku był odbywający się wdniach 2-26 czerwca 1936 r. proces sądowy w Radomiu. Z braku dowodów lub niejasności inieprawidłowości zeznań wiele osób uniewinniono. Jak opisuje korespondent „NaszegoPrzeglądu” wyrok wywołał przygnębiające wrażenie wszystkich bez wyjątku warstwludności żydowskiej89. Kolejnym etapem były procesy: odwoławczy w Lublinie toczący sięw dniach 19-24 listopada 1936 r., a następnie w Sądzie Najwyższym w Warszawie orazponownie w Sądzie Apelacyjnym w Lublinie. Wymienionymi postępowaniami codziennaprasa już się nie interesowała. Za to Przytyk na zawsze stał się symbolem antagonizmówpolsko-żydowskich II Rzeczypospolitej. Jednak już wtedy starano się wystrzegać kojarzeniacałości zdarzeń oraz procesu z konfliktem narodowościowym. Przewodniczący ówczesnegoskładu sędziowskiego apelował o indywidualne traktowanie oskarżonych, a nie przez pry-zmat wyznaniowy90.

Podział powszechnie jednak istniał. Wyrazem tego jest fakt, iż w czasie procesu osobnemiejsce na ławach oskarżonych zajęli Żydzi i chrześcijanie, co uwydatniło niemożnośćpogodzenia różnic etnicznych. Zorganizowanie tego procesu w taki, a nie inny sposób miałorównież swój cel. Nie ulega wątpliwości, że miał on charakter pokazowy. Zebranieświadków i oskarżonych w jednej sali, w jednym terminie, miało na celu udowodnienie, żewszyscy są równi wobec prawa. Ówczesny wymiar sprawiedliwości mógł jednak wyłączyć zprocesu sprawę o zabójstwo. Nie zrobiono tego, ponieważ działania te mogły wywołać falędyskusji. W związku z tym wydarzenia z 9 marca 1936 r. potraktowano jako bójkę, w którejzginęli ludzie. Sytuację zaostrzał jeszcze fakt, iż w sądach radomskich i w środowiskuadwokackim było wielu endeków, stąd też obawiano się negatywnych opinii.

Faktem jest też, iż sama prasa nadała propagandowy ton procesowi toczącemu się wsprawie wydarzeń w Przytyku, określając je jako „[…] proces Polaków z Żydami”, czy „[…]historyczny proces o miedzę między Żydami a Polakami”91. Szczególną rolę w tymzagadnieniu odegrał „Warszawski Dziennik Narodowy”, a z drugiej

Świadkowie-policjanci…, s. 1; Gorący dzień rozprawy…, s. 4; Krwawy Przytyk…, s. 7. 8-mydzień procesu o Przytyk, „Nasz Przegląd”, 11 VI 1936, s. 8. Ostatnie chwile w procesie oPrzytyk, „Nasz Przegląd”, 27 VI 1936, s. 3.Proces o krwawe zajścia w Przytyku, „Gazeta Polska”, 17 VI 1936, s. 4; 12-ty dzień procesu…, s. 4; Obrońcy Żydów…, s. 1;Gorący dzień rozprawy…, s. 4; Przytyk, „Robotnik”, 1 VII 1936, s. 1.Na sali procesu…, s. 5; 15-ty dzień procesu o Przytyk, „Nasz Przegląd”, 21 VI 1936, s. 4; „Niech Żydzi odejdą - będzie zgo-da”…, s. 2; Przytyk, „Robotnik”, 1 VII 1936, s. 1.

149

Studia żydowskie

strony „Nasz Przegląd”, nazywający endecką prasę żydożerczą publicystyką92. Posługiwanosię również swego rodzaju manipulacją emocjami. Teksty informacyjne, opiniotwórcze,jakimi były relacje z procesu przytyckiego zamieszczone np. w „Naszym Przeglądzie” dziśnazwalibyśmy tabloidyzacją informacji. Pojawiały się takie określenia, jak: „[…] staruszek,któremu łzy dławią gardziel”93, „[…] Żydzi są wystraszeni nie mogą wypowiedziećsłowa”94, „[…] ślady po morderczych ciosach”95, „[…] łzy perliste, łzy współczucia dlaniedoli żydowskiej”96, aż w końcu „[…] na wyrok w sprawie czekać będą z drżącym sercaŻydówka i jej ośmioro dzieci, uratowanych kosztem matczynego kręgosłupa nad którymhulał drąg oprawcy, ledwo dziś powłócząca nogami kobiecina ze zdrętwiałymi od bólurękami”97.

Przytyk uzyskał miano jeszcze jednego z epizodów martyrologii żydowskiej. ObrońcyŻydów jednomyślnie twierdzili, że nie można inaczej nazwać tych wydarzeń, jak tylkopogromem98. Natomiast dziennik endecki utrzymywał, iż zajścia w Przytyku miały niewielewspólnego z legendą, stworzoną przez prasę i propagandę żydowską99. Dalej stanowczozaznaczano, że „[…] odrzucamy miano 251 pogromu, jak się nazywa zajścia przytyckie. Niemamy nic wspólnego z zarazą rosyjską. Nie mamy nic wspólnego z zarazą niemiecką i nieuczyliśmy się na wzorcach hitlerowskich”100. Podobne zdanie, mimo politycznych różnic,wyraził dziennikarz „Robotnika”, który stwierdził na podstawie atmosfery, jaka ówcześniepanowała wokół wydarzeń przytyckich, że trzeba „[…] przeciwstawić sięnajbezwzględniejszym próbom stwarzania w Polsce stanu »permanent-nej«, stałej wojnydomowej rasowo-wyznaniowo-narodowościowej”101.

W trakcie procesu pojawiły się opinie, że antysemityzm traktowano jako lekarstwo nakryzys gospodarczy102. Faktycznie takie rozumowanie miało swoje odbicie w rzeczywistości,szczególnie w propagandzie obozu narodowego. Jednocześnie zwracano uwagę na fakt, iżbojkot i inne tego typu działania nie rozwiązują spraw ekonomicznych i konfliktów z tymzwiązanych. Antagonizmy na tle wyznaniowym nie były formą rozstrzygania ambarasówspołeczno-gospodarczych103. 9 marca 1936r.

Przed procesem o zajścia Przytyku. Przytyk w Radomiu, Radom w Przytyku, „Nasz Przegląd”, 2 VI 1936, s. 6; Oto Żydziz Przytyka. Wrażenia z sali sądowej, „Nasz Przegląd”, 11 VI 1936, s. 8; Sieroty przytyckie zeznają, „Nasz Przegląd”, 12VI 1936, s. 6.Krwawy Przytyk…, s. 77-my dzień procesu..., s. 4.8-my dzień procesu…, s. 7.Wyrok w piątek o godz. 5-ej po poł. Mowy adwokatów endeckich, „Nasz Przegląd”, 25 VI 1936, s. 4.Dziś wyrok przytycki…, „Nasz Przegląd”, 26 VI 1936, s. 3.O symboliczną złotówkę…, s. 7; 16-ty dzień procesu o Przytyk, „Nasz Przegląd”, 23 VI 2936, s. 4; Obrońcy Żydów…, s. 2.Przytyk, „Warszawski Dziennik Narodowy”, 8 VI 1936, s. 3; Przytyk, „Warszawski Dziennik Narodowy”, 27 VI 1936, s. 3.0 Ostatni dzień procesu przytyckiego. Prawo chłopa do handlu w Polsce, „Warszawski Dziennik Narodowy”, 26 VI 1936,s. 1.1 Przytyk, „Robotnik”, 1 VII 1936, s. 1.2 16-ty dzień procesu…, s. 4.

Artykuły / Articles

był starciem dwóch interesów. Konflikt ten, jak tłumaczy endecki dziennikarz, wynikał zprzemian, jakie dokonywały się w małych miasteczkach i na wsiach. W dobie kryzysugospodarczego zamieszkałe je społeczności dążyły do uzyskania dochodu i tu rodziła siękomplikacja, gdyż monopol w handlu i rzemiośle właściwie posiadali Żydzi. Był toniewątpliwy problem władz II Rzeczpospolitej, a wydarzenia przy-tyckie ujawniły brakalternatywnych sposobów na jego rozwiązanie. Sytuacja w miasteczku ujawniła głębokiekonflikty w życiu tego typu miejscowości.

Przedrukowane treści poszczególnych tytułów prasowych mają wiele ubytków. Dopierozestawienie ich daje pewien obraz emocji, jakie panowały na sali sądowej w Radomiu.Redaktorzy wiele informacji pomijali. Było to związane z poglądami, jakie reprezentowali,np. gazety żydowskie całkowicie przemilczały fakt posiadania broni przez Leskę, aopozycyjna wobec nich prasa endecka, dostarczyła swojemu czytelnikowi szczegółów co domiejsca zakupu, a nawet nauki strzelania104.

Analiza prasy codziennej i zawartych w niej informacji pozwala w znacznym stopniu naodtworzenie stosunków pomiędzy ludnością polską i ludnością żydowską w Przytyku sprzed9 maja 1936 r. oraz wyjaśnienie genezy konfliktu, który doprowadził do zajść. Dlawyczerpania podejmowanego tematu należałoby przeanalizować całą prasę dwudziestoleciamiędzywojennego zarówno polską, jak i żydowską.

Prasa jako jeden ze środków opiniotwórczych miała niezwykłe oddziaływanie nawyobraźnię społeczeństwa. Poglądy redaktorów odnoszące się do wydarzeń z 9 marca 1936r. da się odczytać poprzez analizę fragmentów zeznań, jakie przekazywali opinii publicznej.Jest to oczywiście pewien rodzaj manipulacji medialnej, która była i jest nieodzowną częściąśrodków masowego przekazu. Dokonana analiza ujawnia jednak przekaz pewnych emocji,skrajności, działań propagandowych i całej otoczki, jaka wytworzyła się wokół procesuprzytyckiego. Jednocześnie charakter, jaki przybrały przekazywane treści oddaje duchadziennikarstwa dwudziestolecia międzywojennego, które było niezwykle barwne i wpewnym sensie specyficzne. Trwający spór o to, czy w Przytyku rzeczywiście doszło dopogromu czy też nie, nie ma już dziś najmniejszego znaczenia, ponieważ miasteczko tak czyinaczej stało się symbolem polskiego antysemityzmu II Rzeczypospolitej.

Świadkowie-policjanci…, s. 1.

150 151

Studia żydowskie

Magdalena Cześniak-Zielińska (Zamość/Lublin)

The Polish-Jewish riots in Przytyk in the light ofselected daily newspapers

Żydowscy artyści-komuniści w Grupie Krakowskiej(1932-1937)1

It took a long time for massacre in Przytyk, event commonly associated with II Republicof Poland anti-Semitism to be elaborated. The first on who did this was Piotr Gontarczyk,who have begun discussion about 9th March of 1936 occurrence. This Article is continuationof that subject. It is aimed at showing the way of how media, in this case local daily press,have formed the picture of incidents happened in small town in contemporary KieleckieDistrict.

Pogrom in Przytyk commonly associated with anti-Semitism of the Second Repu-blicwaited a long time for its researchers. Piotr Gontarczyk is the first one who dealt withincidents of March 9th 1936. This article is a form of continuation of that subject. It is aimedat showing the way of how media, in this case local daily press, have for-med the picture ofincidents happened in small town in Kieleckie District. My article is also a research postulatefor joining the discussion about social conflicts on the an-ti-Semitic background in smalltowns in inter-war Poland.

Znany historyk Jaff Schatz pisał, że „chociaż wśród Żydów niewielu było komunistów,wśród komunistów wielu było Żydów”2. Niezależnie od tego, czy pochodzili z rodzinbiednych, czy dobrze sytuowanych, ortodoksyjnych czy świeckich, wspólne dla nich byłopoczucie poniżenia, przeświadczenie o ograniczonych perspektywach z uwagi nauprzedzenia etniczne i dyskryminację3.

To miało znaczenie – wbrew powszechnym mniemaniom i antysemickim stereotypom –nie tylko dla Żydów: przekonanie, że świat zewnętrzny musi zostać „zmieniony” czy„poprawiony”, podzielali nie tylko młodzi Żydzi, ale i chłopi, rzemieślnicy czy robotnicyinnych nacji.

Od początku działalności ruchu komunistycznego na ziemiach polskich znajdowali się wnim zarówno Polacy i Żydzi, jak i – z czasem – Ukraińcy i Białorusini. Sytuacjasocjalno-bytowa wielu rodzin w II Rzeczypospolitej, zwłaszcza robotniczych i małorolnychczy bezrolnych sprawiała, że hasła sprawiedliwości społecznej łatwiej trafiały do młodzieżyz takich domów. Wielki kryzys ekonomiczny, którego apogeum w Polsce przypadło napierwsze lata trzydzieste, nierozwiązane problemy agrarne, likwidacja wielu fabryk, spadekpopytu na usługi i wyroby rzemieślnicze, brak perspektyw rozwiązania tych problemówprzez państwo, niewątpliwie przyczyniały się do popularności haseł radykalnych. Te zaśnurtowały specjalnie w środowiskach mniejszości narodowych, zwłaszcza, w dobierosnącego antysemityzmu – wśród Żydów.

Nie da się nie zauważyć, że proporcjonalnie odsetek etnicznie niepolskiej młodzieży wszeregach młodzieżowych przybudówek partii komunistycznej w Polsce dalece wykraczałpoza trzecią część ludności kraju należącą do mniejszości narodowych. Przynależność domniejszości, de facto dyskryminowanej, której kryzys ekonomiczny siłą rzeczy dawał siębardziej we znaki, bez wątpienia mogła zaważyć o decyzji wstą-

152

1 Artykuł został oparty na obszerniejszym referacie wygłoszonym na międzynarodowej konferencji naukowej Tradi-tions and Perspectives in the History of Jewish Art na Bar-Ilan University w Ramat Gan, 10-12 września 2012 r.

2 J. Schatz, Zagadka pokolenia żydowskich komunistów, [w:] Żydzi i komunizm, pod red. M. Bilewicza, B. Pawlisz, Warszawa 2000, s. 11.

3 Idem, The Generation. The Rise and Fall of the Jewish Communists of Poland, Berkeley – Los Angeles – Oxford 1991, s. 22.

153

Studia żydowskie

pienia w szeregi lewicowej organizacji młodzieżowej czy komunistycznej partii politycznej.Akces do organizacji, w której nie pytano o wyznanie rodziców czy narodowość, częstobywał drogą do asymilacji młodzieży ze środowisk mniejszościowych. Nie-Polakom inie-katolikom państwo miało niewiele do zaoferowania. Organizacja radykalna wreszciepozwalała uwolnić się z zastanych więzów i hierarchii społecznych, wpływów hołdującychtradycji rodziców, których ideały i poglądy wychowawcze młodym wydawały się byćprzebrzmiałe. Szczególnie dało się to zauważyć w przypadku młodzieży żydowskiej zkonserwatywnych domów. Zapoczątkowana już w latach pierwszej wojny światowejemancypacja części ludności żydowskiej spod długo niepodzielnych wpływów sferortodoksyjnych, postępowała przez cały okres międzywojenny, a wiązało się to zarówno zpopularnością syjonizmu, jak i teorii stojących na gruncie orientacji klasowej4. Popularnościtych ostatnich sprzyjała polityka władz państwowych, które – niezależnie od opcjipolitycznej – najchętniej by się Żydów z kraju pozbyły, zaś w sukurs procesom emancypacji,jak również akulturacji i asymilacji przyszło objęcie obowiązkiem szkolnym większej częścidzieci i młodzieży. W autobiografiach wielu młodych Żydówek i Żydów powtarza sięprzemożna chęć działania, aktywności, „wyrwania się” spod kurateli rodziców i wpływów zreguły konserwatywnego, silnie zhierarchizowanego środowiska5. Byłby to więc naturalnyniejako proces emancypacji i buntu, w tym wypadku młodych pozbawionych większych per-spektyw życiowych nie tylko z uwagi na swą pozycję społeczną (i swych rodziców), aletakże z uwagi na przynależność etniczną i narodową6.

Wprawdzie ruch komunistyczny w Polsce był marginalną siłą polityczną, to biorąc poduwagę „uwrażliwienie” władz na wszelką działalność, która mogła być uznana zawywrotową, trwający czasem całe życie „epizod komunistyczny” stał się udziałem wcalelicznej rzeszy młodych ludzi, kontestujących zastany porządek społeczny. Co ważne,„lewicowość”, nawet w odsądzanym dziś od czci wydaniu komunistycznym, stała sięrzeczywistą platformą porozumienia i współpracy ponad podziałami: etnicznymi,socjalnymi, religijnymi.

Daje się to zauważyć również w przypadku młodzieży akademickiej, i jakkolwiek nauczelniach II Rzeczypospolitej dominowały związki i organizacje prawicowe, częstoznajdujące się pod wpływem narodowej demokracji, powoli torowały sobie w nich drogęorganizacje młodzieżowe. W latach trzydziestych ciężkie warunki materialnezradykalizowały część studentów i młodzieży szkół średnich7.4 Zobacz np.: K. Zieliński, Rewolucja w sztetl? O żydowskich środowiskach małomiasteczkowych w Królestwie Polskim pod ko

niec XIX i w pierwszych dekadach XX w. (na przykładzie Puław), [w:] Historia i kultura Żydów Janowca nad Wisłą, Kazimierza Dolnego i Puław. Fenomen kulturowy miasteczka – sztetl, red. F. Jaroszyński, Janowiec nad Wisłą 2003, s. 67-98.

5 S. W. Lederowie, Czerwona nić. Ze wspomnień i prac rodziny Lederów, Warszawa 2005, s. 39.6 Ostatnie pokolenie. Autobiografie polskiej młodzieży żydowskiej okresu międzywojennego ze zbiorów YIVO Institute for Jewish

Research w Nowym Jorku, oprac. A. Cała, Warszawa 2003, s. 19.7 L. Krzemień, Związek Młodzieży Komunistycznej w Polsce. Pierwsze dziesięciolecie (1918-1928), Warszawa 1972, s. 295-305.

154

Artykuły / Articles

Przykładem tego jest historia tzw. I Grupy Krakowskiej, utworzonej przez młodychartystów związanych głównie z krakowską Akademią Sztuk Pięknych, działająca w latach1932-1937. Grupę tworzyli ludzie ze środowisk etnicznie i socjalnie bardzo zróżnicowanych,(Stowarzyszenie Artystyczne „Grupa Krakowska” zawiązało się zresztą m.in. w proteścieprzeciwko antysemickim zajściom na krakowskiej ASP w 1932 r. i postawie ówczesnegorektora Fryderyka Pautscha). Patrząc z perspektywy, było to jedno z ważniejszychugrupowań artystycznych w naszej części Europy, a wśród jego członków znaleźli sięPolacy, Ukraińcy i Żydzi, pochodzący z różnych części Polski i odmiennych środowiskspołecznych. Wśród nich byli m.in.: Sa-sza Blonder, Berta Grünberg, Maria Jarema,Franciszek Jaźwiecki, Leopold Lewicki, Stanisław Osostowicz, Erna Rosenstein, BolesławStawiński, Jonasz Stern, Mojżesz Szwanenfeld, Henryk Wiciński, Aleksander Winnicki8.Chociaż poszczególni członkowie Grupy ulegali wpływom różnych prądów artystycznych,wszystkich łączyły poglądy silnie lewicowe, o rewolucyjnym programie społecznym.

Ważne, jeśli nie najważniejsze miejsce w artystycznej i politycznej działalności Grupyzajmowały osoby pochodzenia żydowskiego, jakkolwiek – jak przystało na „lewicowców” –nie podkreślały swego pochodzenia, a wątki judaistyczne czy nawiązania do ich„żydowskości” pojawiały się w ich pracach rzadko. Artykuł dotyczy twórczości kilkoro znich: Sterna, Rosenstein, Grünberg, Blondera, Szwanenfel-da. Niektórzy z nich wywarli nietylko wielki wpływ na działalność artystyczną Grupy, ale również na jej oblicze polityczne iideowe.

Przede wszystkim, Jonasz Stern, jedna z najważniejszych postaci nowoczesnej sztukipolskiej, malarz, grafik i pedagog, po wojnie profesor krakowskiej Akademii SztukPięknych, urodził się w ubogiej żydowskiej rodzinie rzemieślniczej w 1904 r. w Kałuszukoło Stanisławowa9. W 1922 r. rozpoczął naukę u prof. Pawła Gajewskiego na WydzialeSztuk Zdobniczych przy Państwowej Szkole Przemysłowej we Lwowie. Od 1929 r.studiował w krakowskiej ASP, będąc uczniem kolejno kilku wybitnych polskich profesorówmalarstwa: Władysława Jarockiego, Fryderyka Paut-scha, Teodora Axentowicza, StanisławaKamockiego.Od wczesnych lat działał czynnie w ruchu komunistycznym (ukraińskim ipolskim w ramach Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy i Komunistycznej PartiiPolski), za co w 1938 r. został skazany na półroczny pobyt w Berezie Kartuskiej10. Do pracartysty, w których widoczny jest aspekt społeczno-polityczny można zaliczyć, m.in.:Bezrobotny, 1933 r., Karciarze, 1934 r., Przy lampie, 1934 r., Maski, 1934 r., Wiec I, 1935 r.Cudem przeżył Holocaust,

8 Szerzej o Grupie: Henryk Wiciński i I Grupa Krakowska 1932-1937 (katalog wystawy), Sopot 2007 (passim).9 H. Blum, Jonasz Stern, Kraków 1978, s. 4-6; A. Markowska, Język Neuera. O twórczości Jonasza Sterna, Cieszyn 1998, s.

11-13.10 Więcej o Jonaszu Sternie, zobacz: M. Cześniak-Zielińska, Between the art and the politics. Jonah Stern (1904-1988), „Jour-

nal of Eastern Studies” 2011/4, s. 137-144.

155

Studia żydowskie

zaś po wojnie nadal czynnie uczestniczył w ruchu komunistycznym, łącząc zaangażowaniepolityczne z pracą wykładowcy i pedagoga w krakowskiej ASP.

Kolejnym artystą zaangażowanym w działalność przedwojennej Grupy Krakowskiej byłSzaje „Sasza” Blonder (ps. André Blondel), urodzony w 1909 r. w Czortko-wie (regionTarnopola, dziś zachodnia Ukraina) w żydowskiej rodzinie zajmującej się handlem. W latach1931-34 studiował na krakowskiej ASP w pracowni u T. Axento-wicza, W. Jarockiego i F.Pautscha. Związał się z Komunistycznym Związkiem Młodzieży Polskiej oraz ZwiązkiemMłodzieży Socjalistycznej „Życie”. Był członkiem Związku Zawodowego PolskichArtystów Plastyków, z którego ze względu na działalność polityczną został w 1937 r.wykluczony. Blonder od 1926 r. często podróżował do Francji, gdzie w latach 1930-1932studiował architekturę w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Pięknych w Paryżu. W roku1937 osiadł we Francji na stałe, uczęszczając m.in. na kursy Szkoły Luwru, tworząc iuczestnicząc czynnie w środowisku artystycznym. Podczas II wojny światowej zaangażowałsię w ruch oporu. Zginął tragicznie w 1949 r. w Paryżu, pozostawiając ok. 700 obrazówolejnych i tyleż samo rysunków11. Spośród prac artysty z okresu przedwojennego, w którychwidoczny jest aspekt społeczno-polityczny, można wymienić m.in. akwarelę Bajka (Żyd),1929 r., rysunek tuszem Na rynku w małym miasteczku, 1934 r., Przy maszynie, 1933-1934,Starcie z policją, 1934 r., Kompozycję z lampą naftową,1935 r.

Z innego środowiska pochodziła Erna Rosenstein, malarka i poetka, urodzona w 1913 r.w zamożnej, zasymilowanej rodzinie żydowskiej we Lwowie (ojciec był sędzią w czasachmonarchii austro-węgierskiej). Od wczesnych lat młodzieńczych angażowała się wdziałalność polityczną, co nie podobało się konserwatywnym rodzicom i po maturze w 1932r. wysłano ją do Wiednia, gdzie wstąpiła na Wiener Frauenakade-mie. Pobyt w Wiedniu niezmienił lewicowych poglądów Rosenstein, zapisała się do półlegalnego Wiener JungarbeiterVerband, roznosiła ulotki podczas rewolucji lutowej 1934 r. Po powrocie z Austriirozpoczęła studia na krakowskiej ASP, jej lewicowe poglądy zbliżyły ją do środowiskaGrupy Krakowskiej12. Brała udział w wielu manifestacjach robotniczych, przygotowywałatransparenty, dekoracje do występów artystycznych, którymi często kończyły się wiece.Współdziałała z MOPR – Międzynarodową Organizacją Pomocy Rewolucjonistom,założoną w Moskwie w 1922 r., na którą również płaciła składki. Przeżyła II wojnę światowąuciekając z lwowskiego getta, następnie po wojnie znalazła się w Krakowie, a od 1950 r.zamieszkała z mężem Arturem Sandauerem w Warszawie, gdzie zmarła w 2004 r. Niestety,prace przedwojenne Erny Rosenstein w zasadzie nie zachowały się. W tworzonych po 1945r. dziełach widoczny

11 http://blonderblondel.free.fr/PO/biografia.htmldostęp: 12.08.2012 r.; http://www.culture.pl/baza-sztuki-pelna-tresc/-/eo_event_asset_publisher/eAN5/content/aleksander-sasza-szaje-andre-blonder-blondel, 12.08.2012 r.

12 Więcej w książce: Erna Rosenstein, red. J. Chrobak, Kraków 1992 (passim).

156

Artykuły / Articles

jest wpływ surrealizmu, artystka często stosowała techniki kolażu i asamblażu, wyko-rzystując drobne, czasem bezużyteczne i tandetne przedmioty. W jej obrazach widoczne sąreminiscencje z getta, oparte o podświadomość, narrację, romantyzm. Rosenstein zmarła wWarszawie w 2004 r. Odlatuję kartki niezapomniane jedna z powojennych prac artystki,gdzie widoczne są wątki seminzacyjne okupacyjne.

Z Grupą związani byli również: Berta (Blima) Grünberg i Mojżesz Szwanenfeld. Natemat ich twórczości i działalności, jak dotychczas nie ukazało się wiele szcze-gółowszychopracowań. Berta Grünberg urodziła się w 1912 r. w Gródku Jagiellońskim niedalekoLwowa (obecna Ukraina) w biednej, ortodoksyjnej rodzinie żydowskiej. Ojciec Berty, jakwspominała znająca niektóre rodzinne historie swojej przyjaciółki Erna Rosenstein, byłchasydem i „niespełnionym” talmudystą. Przez całe życie nie udało mu się skończyć i wydaćtrącającego podobnież mistycyzmem dzieła swego życia. W latach 1931-1934 studiowała wAkademii Sztuk Pięknych w Krakowie u Władysława Jarockiego, a następnie w AkademiiSztuk Pięknych w Warszawie. Była pierwszą żoną Saszy Blondera, z którym wyjechała w1937 r. do Paryża, gdzie rozpoczęła studia w Oddziale Paryskim krakowskiej Akademii podkierunkiem Józefa Pankiewicza. Malowała głównie pejzaże i martwe natury nawiązujące doekspresjonizmu i postimpresjonizmu, jednak z jej dorobku artystycznego nie zachowało sięwiele dzieł. Przykładowe prace: Martwa natura, 1933-1934 r., Kompozycja, ok. 1935 r.,Pejzaż, 1936 r.,

Mojżesz Schwanenfeld, rzeźbiarz, urodził się w Przemyślu w 1907 r. W latach1928-1933 studiował w ASP w Krakowie w pracowniach Władysława Jarockiego iXawerego Dunikowskiego. Debiutował w 1933 r. ekspozycją w Żydowskim DomuAkademickim. Za działalność polityczną został relegowany z Akademii. Zginął w getcie wPrzemyślu w 1942 r. Niewiele jego rzeźb zachowało się, wśród nich znajdująca się wzbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie Głowa.

Sztuka i polityka – te dwie dziedziny życia połączyły artystów Grupy Krakowskiej.Sprzeciw wobec zastanej sytuacji społeczno-politycznej przyczynił się do zaangażowaniamłodych artystów w opozycyjny wobec ówczesnego rządu ruch komunistyczny. Sztukawedług nich posiadała siłę do zmiany społeczeństwa poprzez wpływanie na ludzkiemyślenie, a rewolucja ta miała dokonać się przy udziale twórczości niezależnej od sytuacjipolitycznej. Wywodzących się z różnych kręgów społecznych, kulturowych,narodowościowych artystów cechowało bez wątpienia wyczulenie na krzywdę społeczną, ajako artyści – łączyli postępowość w sztuce z dążeniem do postępu społecznego. Zarównotwórczość artystyczna, jak i działalność polityczna, w związkach zawodowych,organizacjach komunizującej młodzieży czy partiach politycznych były reakcją na ocenianąbardzo krytycznie sytuację społeczno-polityczną Polski dwudziestolecia międzywojennego.

157

Studia żydowskie

W 1957 r. powstała tzw. „II Grupa Krakowska”, będąca kontynuacją w pewnym stopniudziałalności I Grupy. Trzonem stowarzyszenia byli artyści, którzy przeżyli okupację (JonaszStern, Maria Jarema), z czasem dołączyli do nich młodsi koledzy, m.in. Tadeusz Kantor,Tadeusz Brzozowski, Jerzy Nowosielski, Janina Kraupe-Świ-derska, Jerzy Tchórzewski,Kazimierz Mikulski, Jerzy Bereś. Siedzibą Grupy są piwnice Pałacu Krzysztofory wKrakowie. Siłą rzeczy, w komunistycznej Polsce, Polsce, o którą w międzywojniu walczyliczłonkowie Grupy, polityka nie była już tak istotna w jej działalności. Niemniej, nadalpostrzegana była jako ugrupowanie artystycznej awangardy, i co istotne – odżegnujące się odz góry narzucanego socrealizmu.

Artykuły / Articles

Jewish Artists-Communists in the Krakow Group(1932-1937)

J. Stern, Wiec I, drzeworyt, S. Blonder, Starcie z policją, rysunek, tusz, 1934, źródło: Hen-1935, źródło: Henryk Wi- ryk Wiciński i I Grupa Krakowska 1932-1937 (katalog wystawy),ciński i I Grupa Krakowska Sopot 2007.1932-1937 (katalog wystawy), Sopot 2007.

Henryk Wiciński, Berta Grünberg i Sasza Blonder, Zakopane 1935,źródło: Henryk Wiciński i I Grupa Krakowska 1932-1937 (katalogwystawy), Sopot 2007.

The Krakow Group, established in 1932 by students of the Academy of Fine Arts inKracow, was one of the most important artistic milieus in Poland in the 20th cen-tury. TheGroup had any strictly specific artistic program; however, many members have adhered tothe abstraction coming from late cubism. The Group was connected with the famousavant-garde Cricot Theatre, and worked until 1937. Many members shared leftist outlook;some of them belonged to the Polish Communist Party, and a few of theirs works expressedtheirs social-political attitudes of this time.

Before the end of the German occupation, members of the Group assembled themselvesaround the conspiracy Tedeusz Kantor’s theatre. After the war, at the turn of the 1948/49, theGroup organized in Kracow the First Exhibition of the Modern Art, but the event was soonclosed by the communist authorities, reluctantly se-eing the new trends in art. For manyyears this exhibition was the only one manife-station of the artistic avant-garde in post-warPoland. Officially, the Group was reac-tivated in 1957 (as the 2ndKracow Group). The artistscontinued pre-war artistic gu-idelines and traditions, becoming one of the most importantartistic milieus in post--war Poland.

Before 1939, as well as after 1945, the Jews and artists of Jewish origin played crucialrole in the Group’s activity, both: artistic and political. Such artists like Jonah Stern, SashaBlonder, Berta Grünberg, Erna Rosenstein, Moses Schwanenfeldare per-ceived the mostimportant personalities in the modern Polish art of 20th century.

I would like to present the Jewish artists of the Kracow Group with a special fo-cus onpolitical connotations in theirs works, as well as – in some cases – reminiscen-ces of theHolocaust. The lecture will be illustrated by works from the state and pri-vate collections inPoland.

158 159

Jakub Chmielewski (Lublin)

Konflikty personalne w lubelskim Judenraciew świetle protokołów posiedzeń plenarnych

(styczeń 1940-marzec 1942)

Instytucja Judenratu (Rada Żydowska) w Lublinie powstała w styczniu 1940 roku z woliwładz okupacyjnych. Jej zadaniem było nadzorowanie i zarządzanie dzielnicą żydowską orazwprowadzanie w życie aktów prawnych dotyczących kształtowania i funkcjonowaniaspołeczności żydowskiej na terenie miasta. W skład lubelskiego Judenratu weszło 24członków, których liczba została ograniczona pod koniec marca 1942 roku do 12 osób, cobyło spowodowane trwającą likwidacją getta na Podzamczu i deportacją Żydów do obozuzagłady w Bełżcu1. Na radnych wybierani byli znani i szanowani przedstawiciele życiaspołecznego, kulturowego czy gospodarczego. Wyboru dokonali przedstawiciele wyłonionejjeszcze przed wojną Rady Żydowskiej Gminy Wyznaniowej, zaś kandydatów zatwierdziływładze okupacyjne.

Funkcjonowanie lubelskiego Judenratu można podzielić na dwa okresy. Pierwszyrozpoczął się w styczniu 1940 roku i trwał do końca marca 1942 roku, kiedy to władzeokupacyjne przystąpiły do likwidacji getta na Podzamczu, co było po-

Pierwsze decyzje o konieczności tworzenia Judenratów pojawiły się w telefonogramie szefa Głównego Urzędu BezpieczeństwaRzeszy (RSHA) Reinharda Heydricha z dnia 21 września 1939 roku skierowanym do dowódców grup operacyjnych PolicjiBezpieczeństwa (Einsatzgruppen). Zawarte w nim zostały słowa, iż „[...] Rady należy obarczyć pełną odpowiedzialnością wcałym tego słowa znaczeniu za dokładne i terminowe wykonanie wszelkich wydanych lub wydawanych poleceń”. W tym czasieokupowane tereny znajdowały się pod zarządem armii niemieckiej. Dopiero w październiku na mocy dyrektywy Adolfa Hitlerautworzone zostało Generalne Gubernatorstwo, na którego czele stanął Hans Frank. Jako zwierzchnik cywilnej administracji wydałon w dniu 28 listopada 1939 roku rozporządzenie, w którym szczegółowo uregulowano kwestię Judenratów. Zgodnie z tym aktemprawnym, w gminach do 10 tys. Żydów miały one liczyć 12 członków, zaś powyżej tej liczby 24 radnych. W skład lubelskiegoJudenratu wybrani zostali: inż. Henryk Bekker (Prezes), dr Marek Alten (Wiceprezes), Salomon Ke-stenberg (Wiceprezes),Szloma Halbersztadt (członek Prezydium), Maurycy Schlaf (członek Prezydium) oraz pozostali radni Aron Bach, Ajzyk Bursztyn,Urysz Cymerman, Dawid Dawidsohn, Dawid Edelsztajn, Abram Gold-sobel, Josef Goldsztern, Dawid Hochgemajn, LeonHufnagel, Szloma Kerszenblum, Aron Jankiel Kantor, Jakub Kelner, Izaak Kerszman, Nachman Lerner, Aleksander Lewi, IcekLewinsohn, Dawid Rechtman, Bencjan Tenen-baum i Josef Wajselfisz. W listopadzie 1940 roku zmarł radny Aron Bach, naktórego miejsce dokooptowano dr. Josefa Sigfrieda, zaś w grudniu 1941 roku zmarli radni Josef Goldsztern oraz Maurycy Schlaf,na których miejsce nie wyłoniono następców. T. Berenstein, A. Rutkowski, Eksterminacja Żydów na ziemiach polskich w okresieokupacji hitlerowskiej, Warszawa 1957, ss. 26, 74; Archiwum Państwowe w Lublinie (APL), Rada Żydowska w Lublinie (RŻL),sygn. 3, Protokoły plenarnych posiedzeń Rady Żydowskiej w Lublinie od stycznia 1940 r. do 1 listopada 1942 r., k. 10, 219-220.

161

Studia żydowskie Artykuły / Articles

czątkiem operacji „Reinhardt”2. Drugi etap był związany z utworzeniem w kwietniu 1942roku getta na Majdanie Tatarskim, którego ostateczna likwidacja rozpoczęła się 9 listopada1942 roku. Tym samym, unicestwiona została wielowiekowa egzystencja społecznościżydowskiej w Lublinie.

Pomimo znakomicie zachowanej bazy źródłowej, do tej pory nie powstała żadnaobszerna i szczegółowa monografia poświęcona funkcjonowaniu Judenratu w Lublinie.Niniejszy tekst będzie jedynie przyczynkiem do dalszych badań. W oparciu o zachowaneprotokoły z plenarnych posiedzeń Rady Żydowskiej, starano się naszkicować zaryswewnętrznych konfliktów, które pojawiały się na forum tej instytucji od momentu powstaniaw styczniu 1940 roku do uformowania Judenratu w nowym składzie pod koniec marca 1942roku. Protokoły plenarnych posiedzeń są specyficznym źródłem, którego przetwarzaniewymaga znajomości ówczesnych realiów. Interpretacja rzeczywistości nakreślonej wprotokołach utrudniona jest ze względu na liczne niedopowiedzenia i przemilczenia, coniekiedy wymaga od odbiorcy umiejętności czytania między wierszami oraz uzupełniania ofakty zawarte w innych źródłach.

Niewątpliwie, w tak trudnych czasach jak okupacja nazistowska, społeczność żydowskanie zawsze była zgodna w podejmowaniu decyzji, a niekiedy dochodziło do poważnychincydentów zakłócających sprawne funkcjonowanie Judenratu. Stanowiły one integralnączęść funkcjonowania Judenratu, a spowodowane były w dużej mierze różnicą interesów.Nie można również wykluczyć, iż konflikty mogły mieć podłoże społeczne, polityczne, aleprzede wszystkim ekonomiczne, co wynikało z różnić w poziomie wykształcenia czycenzusie majątkowym, a co za tym idzie pozycji społecznej w przedwojennymspołeczeństwie żydowskim3. Okupacja nazistowska wpłynęła na znaczną pauperyzacjęludności żydowskiej. Jedynie stałe źródło dochodów mogło przynajmniej w minimalnysposób wpłynąć na stabilizację.

Niewątpliwie, nie każdy konflikt ma swoje odzwierciedlenie w zachowanych proto-kołach z plenarnych posiedzeń, co wynika ze specyfiki okresu, w którym źródło zostałowytworzone. Niemniej, nawet w tej sytuacji jest to cenney materiał badawczy dla ukazaniawewnętrznej różnorodności społeczności żydowskiej, której wypadkową były konflikty.

2 Deportacje z lubelskiego getta trwały do połowy kwietnia 1942 roku. W ich wyniku do obozu zagłady w Bełżcu wywieziono około 26 tys. Żydów. Na terenie Lublina pozostawiono jako wykwalifikowaną kadrę ponad 4 tys. osób, doktórych należy doliczyć około 3.5 tys. Żydów, którzy ukryli się, dzięki czemu tymczasowo uniknęli śmierci. Wszyscy oni znaleźli się w getcie na Majdanie Tatarskim, w którym przebywali do jego likwidacji w listopadzie 1942roku. Deportacje objęły również większość członków lubelskiego Judenratu. W dniu 31 marca 1942 roku w siedzibieJudenratu przy ulicy Grodzkiej 11 zjawili się SS-Obersturmführer Worthoff, SS-Untersturmführer Walter, SS-Unter-sturmführer Sturm oraz SS-Untersturmführer Knitzky, którzy ogłosili zmniejszenie Judenratu do 12 radnych. Zestarego składu Rady pozostawiono dr. Marka Altena (Prezes), Izaaka Kerszmana (Wiceprezes), Leona Hufnagla, Jakuba Kelnera, Nachmana Lernera oraz dokooptowano dotychczasowych urzędników Eizyka Brodta, Daniela Kup-ferminca (członek Prezydium), Józefa Rotrubina, Szulima Tajkefa oraz Bolesława Tenenbauma. Większość z nich została zamordowana w listopadzie 1942 roku w trakcie likwidacji getta na Majdanie Tatarskim, gdzie przeniesionodzielnicę żydowską. APL, RŻL, sygn. 3, k. 247-249; R. Kuwałek, Żydzi lubelscy w obozie koncentracyjnym na Majdanku,„Zeszyty Majdanka”, t. XXII, s. 85-87; tegoż, Obóz zagłady w Bełżcu, Lublin 2010, s. 92-124.

3 T. Radzik, Lubelska dzielnica zamknięta, Lublin 1999, s. 59-67.

162

Usystematyzowanie konfliktów wewnątrz instytucji Judenratu wymagało dokonaniakategoryzacji, wyróżniając zaistniałe pomiędzy radnymi oraz radnymi i urzędnikami Rady.W okresie poddanym badaniom w protokołach posiedzeń plenarnych można odnotowaćponad 20 konfliktów. W niektórych przypadkach odnaleźć można jedynie krótką adnotacjęświadczącą o zaistniałym sporze, a w innych prześledzić cały proces, od momentuzaistnienia konfliktu do jego rozstrzygnięcia. Wyróżnić również można formę pośrednią, wktórej wyraźnie można dostrzec konflikt, lecz trudno jest ustalić jego przyczyny orazkonsekwencje.

Podstawowym dokumentem regulującym w sposób ogólny konsekwencje i trybodwołania radnego był regulamin, zgodnie z którym Rada w drodze uchwały podejmowaławiększością 2/3 głosów przy obecności wszystkich radnych wniosek o pozbawienie członkaRady mandatu. Zgodnie z regulaminem Prezydium Rady sprawowało „[...] nadzór nadpersonelem Rady jako też rozstrzyganie wszelkich spraw tyczących pracowników Rady”4.Mandatu mógł być pozbawiony radny, gdy nie wziął udziału w co najmniej ośmiu kolejnychplenarnych posiedzeniach, nie wykonywał rzetelnie nałożonych na niego obowiązków lubjego „[...] postępowanie dyskwalifikowało go jako członka Rady”5.

Ostatnia przyczyna pozbawienia mandatu nie miała charakteru ostrego, co umożliwiałojej szeroką interpretację. W każdym z wskazanych przypadków Rada na plenarnymposiedzeniu uchwalała odpowiedni wniosek, który następnie kierowano do WładzyNadzorczej, którą była administracja niemiecka i to ona podejmowała ostateczną decyzję owykluczeniu z Rady. Do momentu ostatecznego rozwiązania problemu członek Rady byłzawieszany w prawach radnego6. Warto podkreślić, iż procedura usunięcia radnego zestanowiska nigdy nie została wszczęta, pomimo przykładów niegodnego zachowania.Domniemywać można, iż kwestia ta była rozstrzygana w nieoficjalny sposób przez władzeniemieckie, stosujące represyjne rozwiązanie.

Pierwszy konflikt, który można zdiagnozować na podstawie protokołu z plenarnego

posiedzenia Judenratu z dnia 30 marca 1940 roku, zaistniał pomiędzy Wiceprezesem

Markiem Altenem7 a radnym Izaakiem Kerszmanem8. Przedmio-4 APL, RŻL, sygn. 1, Regulamin Rady

Żydowskiej w Lublinie, k. 3.5 Tamże.6 Tamże.7 Doktor Marek Alten urodził się 22 grudnia 1883 r. w Złoczowie (Galicja), jako syn Jakuba i Rebeki z Kormanów.

Szkołę średnią ukończył we Lwowie, zaś studia wyższe na wydziałach nauk prawnych we Wiedniu i Lwowie. Dowybuchu wojny prowadził w Lublinie kancelarię adwokacką. W 1914 roku został powołany do służby w armii Au-stro-Węgierskiej, którą zakończył w 1918 roku uzyskując stopień podporucznika korpusu sądowego. Służbę swoją odbył w sądach polowych na frontach albańskim, włoskim i w Królestwie Polskim. Został odznaczony ZłotymKrzyżem Zasługi na Wstędze Walecznych. Będąc już studentem angażował się w działania społeczne na rzecz ludności żydowskiej, szczególnie aktywnie udzielał się jako członek Organizacji Ogólnych Syjonistów. W ŻydowskiejGminie Wyznaniowej początkowo pracował jako sekretarz, a od 1923 roku zasiadał jako radny. Podczas okupacjipoczątkowo powołany na stanowisko Wiceprezesa Judenratu, a następnie Prezesa na miejsce inż. Henryka Bekke-ra. W 1940 roku mieszkał pod adresem Peowiaków 6. Został zastrzelony podczas likwidacji getta na Majdanie Tatarskim. APL, RŻL, sygn. 37, Akta osobowe (życiorysy i wykazy) członków Rady, k. 36, 49; Radzik, s. 60.

163

Studia żydowskie Artykuły / Articles

tem sporu była kwestia wprowadzenia poprawek do regulaminu Judenratu forsowanychprzez Kerszmana. Reakcja radnego Altena była bardzo stanowcza, w której zagroziłzrzeczeniem się funkcji Wiceprezesa w przypadku, gdy zaproponowane przez radnegoKerszmana poprawki zostaną uwzględnione. Tak się jednak nie stało i żadnej zzasugerowanych poprawek nie wprowadzono do projektu regulaminu9.

Znacznie poważniejszy incydent miał miejsce na plenarnym posiedzeniu Juden-ratu wdniu 18 kwietnia, gdy Alten złożył ponownie rezygnację z funkcji Wiceprezesa. Decyzjaumotywowana była następująco:

[...] Dr Alten zrzeka się godności viceprzewodniczącego Rady z powodu zapadnięcia naplenarnym zebraniu Rady w dniu 13 kwietnia br. uchwał, w przedmiocie wypłacenia człon-kom Rady pensji za miesiąc kwiecień po zł. 300, a nie po zł. 150 tytułem datku na świętaradnym potrzebującym i w przedmiocie wyznaczenia pensji pracownikowi Rady JakubowiTenenbaumowi, synowi członka Rady Bencjana Tenenbauma10.

W tym przypadku pojawił się konflikt interesów pomiędzy Wiceprezesem Alte-nem aradnym Bencjanem Tenenbaumem, który chciał przeforsować uzyskanie pensji dla swojegosyna11. Fakt ten można uznać za formę nepotyzmu. Ponadto Alten, który generalnie popierałwprowadzenie pensji dla członków Rady, uznał za niezgodne z poprzednią uchwałąwypłacenie radnym zapomogi świątecznej w wysokości 300 zł12.

Decyzja Wiceprezesa Altena wzbudziła wśród radnych zaniepokojenie. Ze stronyPrezesa Henryka Bekkera pojawiła się propozycja reasumpcji podjętych w tej materii uchwałoraz uchwalenia przepisów, na mocy których radni mogliby otrzymać kwotę 150 zł w drodzeindywidualnego wniosku skierowanego do Prezesa, natomiast radny Kerszman zgłosiłpomysł rozwiązania problemu przez właściwą komi-

8 Izaak Kerszman urodził się 21 października 1892 roku w Lublinie, jako syn Jakuba i Sary-Rebeki z Lublinerów. Legitymował się podwójnym wyższym wykształceniem z ekonomii (Uniwersytet w Kijowie) oraz prawniczym (Uniwersytet Warszawski). Do momentu wybuchu wojny prowadził kancelarię adwokacją zlokalizowaną przy ulicy Pie-rackiego 8. Od 1914 roku zaangażowany w działalność społeczną na polu opieki społecznej i pracy na rzecz poprawy higieny wśród ludności żydowskiej. W Judenracie był przewodniczącym Komisji Pomocy dla Uchodźców. Miałżonę i jedno dziecko. W 1940 roku mieszkał pod adresem Rynek 5. APL, RŻL, sygn. 37, k. 36, 49; Radzik, s. 60.

9 APL, RŻL, sygn. 3, k. 30-31.10 Tamże, k. 37-38.11 Urzędnik Jakub Tenenbaum złożył w dniu 9 marca 1940 roku pismo, w którym zwrócił się do Prezydium Rady o przy

znanie pensji. Swoją prośbę uzasadnił sumiennym i starannym wykonywaniem nałożonych na niego zadań, jak również brakiem jakiegokolwiek źródła dochodu. W swoich staraniach uzyskał oficjalne poparcie kierownika WydziałuPracy Przymusowej Mężczyzn, będącego jednocześnie jego przełożonym, Mojżesza Gliksztajna. Na podaniu odręcznie zapisana została adnotacja o treści „Od 1 maja 1940 r. po zł. 5 dziennie”. APL, RŻL, sygn. 39, k. 33-34. APL, RZL,sygn. 39, Sprawy osobowe pracowników Rady, k. 33-34.

12 W dniu 13 kwietnia Rada podjęła uchwałę, na mocy której za miesiąc kwiecień Wiceprezesi mieli otrzymać uposażenie w wysokości 400 zł., zaś radni po 300 zł. APL, RŻL, sygn. 3, k. 35.

164

sję13. Ponadto, Alten wnioskował aby z porządku dziennego obrad zdjąć kwestię reasumpcjiuchwały w przedmiocie pensji dla urzędnika Rady Jakuba Tenenbauma, motywując swojąprośbę nieobecnością na plenarnym posiedzeniu Rady jej członka Bencjana Tenenbauma14.

W następstwie pojawienia się wątpliwości przeprowadzono ponowne głosowanie, wktórym wzięło udział 22 radnych, z czego 14 opowiedziało się za nowym rozwiązaniem, 2było przeciwko, zaś 6 wstrzymało się od głosowania. Uchwalono dokonać reasumpcjiuchwały w przedmiocie uposażenia dla ogółu radnych, zaś kwestię reasumpcji uchwałydotyczącej uposażenia dla urzędnika Jakuba Tenenbauma odroczono zgodnie z wnioskiemWiceprezesa Altena15. Uznano jednocześnie, iż w budżecie winna znaleźć się pozycjadotycząca pensji dla radnych, ale wcześniej kwestię tą należy poddać pod dyskusję na forumodpowiedniej Komisji16. Nowa sytuacja skłoniła radnego Altena do wycofania swojejrezygnacji ze stanowiska Wiceprezesa.

Kwestia pensji dla radnych powróciła na plenarnym posiedzeniu Rady w dniu 29 września1940 roku z inicjatywy radnego Arona Jankiela Kantora, który zaproponował przyznanie

każdemu z nich uposażenia w wysokości 300 zł miesięcznie17. Ze względu na późną porę,Rada nie podjęła dyskusji nad tym zagadnieniem. Wrócono do niego na kolejnym plenarnym

posiedzeniu, które odbyło się w dniu następnym. Tym razem kwestia uposażeń dla radnychnie wywołała tak nerwowych zachowań, jak to miało miejsce kilka miesięcy wcześniej. Coprawda, pojawiły się pewne wąt-13 Inżynier Henryk Bekker urodził się 6 czerwca 1886 roku w Białymstoku, jako syn

Abrama i Heleny z Wajnbergów. Był absolwentem Politechniki w Monachium. Z wykształcenia inżynier budownictwa, przed wojną

wykonywał działalność „wolnopraktykującego inżyniera”, co dzisiaj można uznać za prowadzenie własnej działalności gospo-

darczej. Od 1924 roku udzielał się społecznie w żydowskich organizacjach rzemieślniczych, działających na rzecz szerzenia higieny

oraz na polu kształcenia zawodowego ludności żydowskiej. Przed wojną zaangażowany w działalność lubelskiej Folkspartaj. W

1937 roku wybrany na Przewodniczącego Rady Żydowskiej Gminy Wyznaniowej w Lublinie, a podczas okupacji na stanowisko

Prezesa Judenratu. Ze względu na pełnioną funkcję był zaangażowany w pracę wszystkich Komisji (Wydziałów) Gminy i Prezydium

Judenratu. Miał żonę i jedno dziecko. W 1940 roku mieszkał pod adresem Bernardyńska 24. W dniu 31 marca 1942 roku został

deportowany do obozu zagłady w Bełżcu. APL, RŻL, sygn. 37, k. 38.14 Bencjan Tenenbaum urodził się 1 stycznia 1896 roku w Lublinie, jako syn Mojżesza i Szajndli z Bargów. Wykształ

cenie swoje określił jako domowe, z zawodu kamasznik. Od 1915 roku udzielał się społecznie na rzecz żydowskichorganizacji rzemieślniczych, będąc członkiem Rady Rzemieślników Żydowskich w Lublinie oraz radcą OgólnejIzby Rzemieślniczej w Lublinie. W 1931 roku wybrany na radnego Żydowskiej Gminy Wyznaniowej. Podczas wojny członek Judenratu. W ramach swoich obowiązków zajmował stanowisko kierownika warsztatów zorganizowanych przy Selbstschutzu w Lublinie – nadzorował żydowskich rzemieślników zatrudnionych w tych zakładach.Miał żonę i troje dzieci. W 1940 roku mieszkał pod adresem Lubartowska 22. Tamże, k. 53.

15 Na plenarnym posiedzeniu Rady w dniu 27 kwietnia 1940 roku uchwalono dokonać reasumpcji uchwały w przedmiocie pensji dla Jakuba Tenenbauma. APL, RŻL, sygn. 3, k. 39.

16 Taka Komisja została utworzona już w dniu 12 marca 1940 roku. Zadaniem jej było wypracowanie odpowiednich regulacji w przedmiocie pensji dla radnych. W jej skład weszli radni Kerszman i Tenenbaum, jak również przedstawiciel Prezydium. Tamże, k. 23.

17 Aron Jankiel Kantor urodził się 20 grudnia 1880 r., syn Josefa i Sury-Frymety z Frajtagów. Absolwent trzech klas rosyjskiej szkoły średniej, jak również zdał egzamin na nauczyciela początkowej szkoły powszechnej. Od 1924 rokuudzielał się społecznie na polu filantropijnym, żydowskiego szkolnictwa religijnego oraz żydowskiej pracy spółdzielczej. W 1935 roku wybrany na radnego Żydowskiej Gminy Wyznaniowej. Podczas wojny członek Judenratu,z którego ramienia zasiadał w Komisji Kontrybucyjnej. Miał żonę i czworo dzieci. W 1940 roku mieszkał pod adresem Probostwo 19. APL, RŻL, sygn. 37, k. 47.

165

Studia żydowskie Artykuły / Articles

pliwości formalne co do wniosku radnego Kantora zgłoszone przez Prezesa Bekkera orazpostulat Wiceprezesa Salomona Kestenberga, aby przed podjęciem decyzji zaczerpnąćwiedzy jak zagadnienie uposażeń dla radnych jest rozstrzygane w „[...] innych miastachdystryktowych”18. W protokole z plenarnego posiedzenia odnotowano, iż imiennie wniosekradnego Kantora został popartu przez radnych Urysza Cy-mermana19 oraz JosefaGoldszterna20.

Pomimo wskazanych powyżej wątpliwości, tym razem Rada przychyliła się do wnioskui uchwaliła przyznanie radnym od dnia 1 października 1940 roku co miesięcznej pensji wwysokości 300 zł Podjęta uchwała uzasadniona została w następujących słowach:

Zważywszy, że wszyscy radni bez przerwy od 13 miesięcy, tj. od chwili wkroczenia do Lu-blina wojsk niemieckich, pracując w Radzie Żydowskiej i jej oddziałach i komitetach zupełniebezpłatnie i bezinteresownie, że lwią część tej pracy wykonują dla Władz w związku z wyko-nywaniem rozkazów Władz /Rozp. Gen. Gub. o Radach Żydowskich/, że praca radnych trwaod rana do późnego wieczora, a nawet nocy, że pomijając już brak jakichkolwiek możliwościzarobkowych z przyczyn natury ogólnej, radni nie mogą szukać zarobków z powodu zaabsor-bowania pracą gminną przez cały dzień, że zasoby gotówkowe niewielkiej zresztą części rad-nych są na ukończeniu, względnie już całkiem zostały wyczerpane, że dla dobra pracy gminneji w związku z tym dla należytego wypełnienia poleceń Władz, co jest ustawowym obowiąz-kiem radnych, należy tym ostatnim zapewnić minimum egzystencji [...]21.

Jak wynika z powyższego fragmentu, gremium uchwałodawczemu zależało na tym, abyw pewien, przynajmniej symboliczny sposób, uhonorować podejmowane przez radnychwysiłki na rzecz społeczności żydowskiej, ale przede wszystkim kierowano się pobudkamiczysto ekonomicznymi. Przyznanie pensji miało za zadanie polepszenie warunkówegzystencji i było w interesie każdego radnego. Niemniej, kwestię uposażeń obwarowanopewnymi obostrzeniami, z których wynikało,

18 APL, RŻL, sygn. 3, k. 81.19 Urysz Cymerman urodził się 1 lipca 1888 roku w Garwolinie, jako syn Kiwy i Chaji-Fajgi z Libhaber. Wykształcenie

swoje określił jako domowe. Z zawodu krawiec, podstarszy cechu krawieckiego w Lublinie. Od 1918 roku udzielałsię na rzecz żydowskich organizacji rzemieślniczych, zaś od 1936 roku był radcą w Izbie Rzemieślniczej w Lublinie. W 1924 roku wybrany został na radnego Żydowskiej Gminy Wyznaniowej. Podczas okupacji członek Judenratu,z którego ramienia zasiadał w Komisji Finansowej, jak również sprawował nadzór nad żydowskimi rzemieślnikami zatrudnionymi w niemieckich szopach. Miał żonę i sześcioro dzieci. W 1940 roku mieszkał pod adresem Grodzka 30. APL, RŻL, sygn. 37, k. 40, 44.

20 Josef Goldsztern urodził się 13 marca 1884 r w Lublinie, jako syn Szlomy Zelmana i Chaji-Laji z Aspisów. Wykształcenie swoje określił jako domowe. Z zawodu urzędnik prywatny. W trakcie wojny był osobą bezrobotną. Jak wynikaz autobiogramu autora, na polu społecznym pracował już od wczesnej młodości, angażując się szczególnie w działalność na rzecz żydowskiego szkolnictwa religijnego. W 1924 roku wybrany na radnego Żydowskiej Gminy Wyznaniowej, zaś od 1931 roku członek jej Zarządu. Podczas wojny wybrany na radnego Judenratu, z ramienia którego był przewodniczącym Wydziału Gospodarczego. APL, RŻL, sygn. 37, k. 40, 44.

21 APL, RŻL, sygn. 3, k. 81-82.

166

iż w pierwszym rzędzie wykonywane będą zobowiązania finansowe nałożone przezadministrację niemiecką, w następnej kolejności wobec instytucji gminnych, zaś dopiero„[...] pozostałość winna być użyta proporcjonalnie na pokrycie wszystkich wydatkówpersonalnych, w czym mieścić się także będą i pensje dla radnych”22. Można uznać, iżuposażenie dla radnych uzależnione było od kondycji finansowej Juden-ratu, którauwarunkowana była wysokością wpływów z różnych podatków i opłat gminnychnałożonych na ludność żydowską23.

Kontynuacją roszczeń finansowych było przyjęcie w dniu 13 września 1940 roku przezPrezydium uchwały, na mocy której przyznano pensje jedenastu urzędnikom Judenratu.Następnego dnia, o tym fakcie poinformował ciało uchwałodawcze radny Icek Lewinsohn,który był zbulwersowany podjętą przez organ wykonawczy de-cyzją24. Na forum Radyodbyła się gorąca dyskusja, w trakcie której radni Tenen-baum, Cymerman oraz NachmanLerner wyraźnie zaznaczyli negatywne stanowisko wobec zakomunikowanej uchwały,wobec czego odrębne zdanie wyraził radny Dawid Hochgemajn25. Dezaprobata większościradnych spowodowała uchylenie uchwały podjętej przez Prezydium, co wpłynęło na decyzjęWiceprezesa Kestenber-ga o zawieszeniu swojej działalności na forum Prezydium26.

Na tym samym plenarnym posiedzeniu, radny Lewinsohn również poinformowałczłonków Rady o incydencie, którego sprawcą okazał się Wiceprezes Kesten-berg,obwiniając go o zabranie książki do udzielania pomocy szpitalnej biednym chorym. Fakt tenskłonił Kestenberga do złożenia wyjaśnienia, w którym „[...] oznaj-

Tamże, k. 82.W dniu 29 marca 1942 roku Rada jednogłośnie podjęła uchwałę, na mocy której wstrzymano wypłatę pensji radnym orazurzędnikom, z którymi nawiązany został stosunek pracy po 1 września 1939 roku. Nowe przepisy weszły w życie z dniem 1kwietnia 1942 roku. Decyzję swoją Rada motywowała akcją wysiedleńczą de facto stanowiącą początek biologicznejeksterminacji ludności żydowskiej, której nadano kryptonim operacji „Reinhardt”. Problem regularnego wypłacania pensji stał sięjednak przedmiotem dyskusji na forum Rady znacznie wcześniej. Przykładem takiego stanu rzeczy może być interpelacja radnegoKantora zgłoszona w dniu 2 listopada 1940 roku na plenarnym posiedzeniu Rady, na którą odpowiedział Wiceprezes Kestenbergoświadczając, iż wypłata uposażenia wynika ze złej kondycji finansowej Judenratu. Tamże, k. 85, 246.W dokumentacji poświęconej członkom Judenratu brakuje autobiogramu Icka Lewinsohna. Wiadomo, że podczas okupacji byłczłonkiem Judenratu, z ramienia którego sprawował funkcję przewodniczącego Wydziału Pracy Przymusowej Mężczyzn. APL,RŻL, sygn. 37, k. 59.W dokumentacji poświęconej członkom Judenratu brakuje autobiogramu Nachmana Lernera. Wiadomo, że podczas okupacji byłczłonkiem Judenratu, z ramienia którego sprawował funkcję przewodniczącego Komisji ds. gospodarki cmentarnej.Zaangażowany był również w kwestie związane z pracą przymusową mężczyzn, opieki społecznej oraz stanu cywilnego. Tamże.Z kolei Dawid Hochgemajn urodził się 9 sierpnia 1905 roku w Lublinie, jako syn Abrama-Józefa i Marii z Hercmanów. Ukończyłprawo na Uniwersytecie Warszawskim. Do momentu wybuchu wojny prowadził kancelarię adwokacką zlokalizowaną podadresem Peowiaków 8. Od 1931 roku prowadził działalność filantropijną. Podczas wojny był członkiem Judenratu, z ramieniaktórego sprawował funkcję przewodniczącego Komisji Kontrybucyjnej. Na utrzymaniu miał żonę, jedno dziecko oraz rodzicówżony. W 1940 roku mieszkał pod adresem Probostwo 19. Tamże, k. 45.Samuel Kestenberg urodził się 1 kwietnia 1891 roku w Zamościu, jako syn Icka-Majera i Hindy-Ity z Fiszelzonów.Wykształcenie swoje określił jako domowe, a z zawodu był kupcem. Od 1913 roku udzielał się w różnych żydowskichorganizacjach społecznych oraz kupieckich. W 1931 roku został wybrany na radnego Żydowskiej Gminy Wyznaniowej. Podczasokupacji był Wiceprezesem Judenratu, co obligowało go do czynnego udziału we wszystkich komisjach. Miał żonę i troje dzieci.W 1940 roku mieszkał pod adresem Wieniawska 6. Tamże, k. 50.

167

Studia żydowskie

mił, że zabranie jej nastąpiło w chwili zdenerwowania, że w dalszym ciągu będzie udzielanapomoc szpitalna biednym chorym”27. Za niewłaściwe zachowanie Wiceprezesa nie spotkałażadna sankcja, a nawet Rada uznała przyjąć do wiadomości jego usprawiedliwienie.

Kontynuacja dyskusji nad przyznaniem urzędnikom pensji pojawiła się na kolejnymplenarnym posiedzeniu Rady w dniu 16 września. Jako że pomysł wyszedł ze stronyPrezydium i spotkał się z oporem grupy radnych, gremium to postanowiło postawić na forumRady wniosek o udzielenie mu votum zaufania, o czym poinformował Prezes Bekker. Wgłosowaniu za nie udzieleniem votum zaufania zagłosował jedynie radny Goldsztern, cospowodowało, iż wniosek przepadł, a Prezydium kontynuowało swoją pracę wniezmienionym kształcie. Nie mniej, załatwienie tej kwestii wymagało pewnegokompromisu. W tym celu z inicjatywy Prezydium wysunięty został pomysł wyboru 2radnych, którzy w porozumieniu z Prezydium dokonaliby wprowadzenia niezbędnychpoprawek w projekcie przyznania pensji dla wskazanej grupy radnych. Ostatecznie nakolejnym plenarnym posiedzeniu Rady podjęta została uchwała o utworzeniu Komisjizłożonej z pięciu radnych oraz członków Prezydiu-m28. W skład Komisji wybrano radnychGoldszterna, Kelnera, Dawidsohna, Cymer-mana oraz Bacha29.

27 APL, RŻL, sygn. 3, k. 73.28 Spór o przyznanie pensji grupie jedenastu radnych toczył się również na plenarnym posiedzeniu Rady w dniu 29

września, kiedy to ponowiona została propozycja wyłonienia dwóch radnych, przedstawiona przez Prezesa Bekke-ra, którzy w porozumieniu z Prezydium dokonaliby niezbędnych poprawek w projekcie uchwały. W dyskusji pojawiły się różne warianty załatwienia tej kwestii. Propozycje poparł Wiceprezes Alten. Radny Goldsztern zaproponował, aby gremium mające zadecydować o kształcie uchwały składało się z 5 radnych, zaś radny Tenenbaum postulował aby do ciała tego weszli wszyscy przewodniczący poszczególnych Wydziałów, dodając jednocześnie propozycję nie podejmowania tej kwestii samodzielnie lecz rozpatrzenie jej łącznie z budżetem Rady. Odmienną propozycję postulował radny Dawidsohn, który skłaniał się ku utworzeniu stałej Komisji Personalnej, rozstrzygającejwszelkie kwestie natury kadrowej. Tamże, k. 78-79.

29 Aron Bach urodził się 7 października 1897 roku w Lublinie, jako syn Nechemiasza i Dyny z Fuksbaumów. Absolwent prawa na Uniwersytecie Warszawskim, do wybuchu wojny prowadził kancelarię adwokacką. Od 1914 roku podejmował działania na rzecz społeczności żydowskiej, szczególnie w organizacjach samopomocy szkolnej i uniwersyteckiej. W 1937 roku wybrany został do Zarządu Żydowskiej Gminy Wyznaniowej, gdzie zajmował się Ochronkądla sierot działająca przy tej instytucji. Podczas okupacji członek Judenratu, z ramienia którego sprawował pieczenad poborem opłat za pracę. Miał żonę i jedno dziecko. W 1940 roku mieszkał pod adresem Kościuszki 7. Dawid Da-widsohn urodził się 12 stycznia 1875 roku w Lublinie, jako syn Beniamina i Sury-Gitli z Finkielsztajnów. Wykształcenie swoje określił jako domowe, przed wojną wykonywał zawód kupca, zaś podczas okupacji był bezrobotny. Od1917 roku zaangażowany był w działania na rzecz żydowskiego szkolnictwa powszechnego i żydowskiej spółdzielczości. Przed wojną aktywnie działał na forum lubelskiej Organizacji Ogólnych Syjonistów. W 1931 roku wybranyna radnego Żydowskiej Gminy Wyznaniowej, zaś od 1936 roku członek jej Zarządu. Podczas okupacji radny Juden-ratu, z ramienia którego pracował w Komisji Kontrybucyjnej. Miał żonę i czworo dzieci. W 1940 roku mieszkał podadresem Lubartowska 32. Z kolei Jakub Kelner urodził się 28 listopada 1897 roku w Lublinie, jako syn Josefa i Marii--Elki z Zylberów. Wykształcenie swoje określił jako domowe, przed wojną wykonywał zawód pracownika handlowego w branży manufakturowej, zaś podczas wojny był bezrobotny. Od 1919 roku udzielał się społecznie na rzeczsamopomocowej organizacji pracowników handlowych i biurowych. W 1936 roku wybrany został na radnego Żydowskiej Gminy Wyznaniowej, zaś podczas okupacji był członkiem Judenratu, z ramienia którego działał w Komisjach: Kontrybucyjnej, Pomocy Uchodźcom oraz Urzędzie Pracy przy Radzie Żydowskiej. Miał żonę i dwoje dzieci.W 1940 roku mieszkał pod adresem Szeroka 25. APL, RŻL, sygn. 37, 41, 48.

168

Artykuły / Articles

Warto w tym miejscu zaznaczyć, iż w dniu 30 września Rada przyznała grupie jedenastuurzędników zasiłek pieniężny w wysokości 5 zł. dziennie, który miał być wypłacany od 1października. Niemniej, decyzja Rady wzbudziła wśród grupy urzędników oburzenie, gdyżzamiast pensji przyznano im zapomogę, która w ich optyce czyniła z nich ciężar dla ogółuludności żydowskiej, a ponadto wytwarzała sytuację niepewności i obawy co do reakcjiadministracji niemieckiej na taki stan rzeczy. W piśmie skierowanym do Rady w dniu 10października wystosowali protest:

[...] Sytuacja taka jest [...] nie tylko moralnie nie do zniesienia, lecz stwarza ponadtoniebezpieczeństwo ustosunkowania się do nas przez Władze, jako do elementu niepożądane-go w mieście30.

Poza merytorycznymi konfliktami, dochodziło również do znacznie poważniejszychincydentów, jak chociażby napaść urzędnika Rady Cwi Zylberberga na radnego JosefaWajselfisza31. Sprawa ta stała się przedmiotem obrad Rady w dniu 30 listopada 1940 roku,na którym podjęto decyzję o wystosowaniu oficjalnego pisma do Zylberberga, celempouczenia go, iż jeśli jeszcze dokona raz napaści na radnego sprawa zostanie przedstawionaadministracji niemieckiej, co mogło zakończyć się poważnymi konsekwencjami32.Agresywne zachowanie wobec radnego spowodowało podjęcie decyzji w drodze uchwały ousunięciu Zylberberga z grona urzędników, od której zainteresowany odwoływał się.Stanowisko Rady było jednak jednoznaczne, wykluczając możliwość rehabilitacji byłegourzędnika33. Niestety, w oparciu o zachowaną bazę źródłową niemożliwe okazało sięustalenie motywów napaści. Niemniej, z nieznanych nam przyczyn, na posiedzeniuplenarnym w dniu 16 marca 1941 roku decyzja Rady uległa zmianie, na co dowodem jesttymczasowe powołanie Cwi Zylberberga do Żydowskiej Służby Porządkowej, przeciwkoczemu zaprotesto-

APL, RŻL, sygn. 39, k. 3.Zgodnie z zachowanymi dokumentami można ustalić, iż na początku 1940 roku urzędnik Judenratu Cwi Zylber-berg byłkierownikiem robót obozowych w obozie pracy przy ulicy Lipowej 7. W pismach do Prezydium Judenratu zwracał się opodwyższenie pensji, uzasadniając swoje prośby trudną sytuacją rodzinną, nienormowanym czasem pracy oraz wykonywaniemzadań wykraczających poza jego obowiązki. Wiadomo również, że od marca 1941 roku był członkiem Żydowskiej SłużbyPorządkowej, o czym świadczy zachowane podanie o awans. APL, RŻL, sygn. 36, Komisja Personalna – wykazy radnych orazpracowników Rady, numery telefonów Rady, jej wydziałów oraz władz i urzędów niemieckich, k. 17; APL, RŻL, sygn. 39, k. 19,20-23. Josef Wajselfisz urodził się 1 sierpnia 1898 roku w Lublinie, jak syn Hersza-Zelmana i Chany-Estery z Finkielsztajnów.Uzyskał wykształcenie średnie, a następnie ukończył trzy semestry Wydziału Nauk Politycznych i Społecznych w WolnejWszechnicy w Warszawie. Legitymował się także ukończonymi kursami z buchalterii i korespondencji. Przed wojną wykonywałzawód biuralisty, zaś podczas okupacji był osobą bezrobotną. Od 1921 roku zaangażowany w działalność lubelskiej strukturyOrganizacji Ogólnych Syjonistów. W 1931 roku został wybrany radnym do Żydowskiej Gminy Wyznaniowej. Podczas okupacjibył członkiem Judenratu, z ramienia którego działał w Komisji Kontrybucyjnej, a następnie Pomocy dla Uchodźców. Miał żonę itroje dzieci. W 1940 roku mieszkał pod adresem 1-go Maja 26. APL, RŻL, sygn. 37, k. 54. APL, RŻL, sygn. 3, k. 97. Tamże, k.101.

169

Studia żydowskie

wał radny Dawid Edelsztajn, wysuwając „[...] przeciwko niemu argumenty natury etycznej imoralnej”34.

Znamienny w skutkach konflikt pojawił się na plenarnym posiedzeniu Rady w dniu 10kwietnia 1941 roku, gdy doszło do czynnej napaści radnego Kerszmana na Prezesa Bekkera.Kością niezgody okazała się dyskusja w przedmiocie podziału zebranych środkówfinansowych dla ubogiej ludności żydowskiej. Rada uznała za konieczne zajęcie się tymincydentem na najbliższym posiedzeniu, na którym nakazano radnemu Kerszmanowidokonanie samokrytyki oraz złożenie przeprosin wobec poszkodowanego. W oświadczeniuradny Kerszman napisał:

[...] W związku z incydentem jaki miał miejsce w dniu 10 bm. na Zebraniu Radnych wpokoju prezydialnym i w związku z czynnym targnięciem się z mej strony na osobę Prze-wodniczącego Rady Bekkera w czasie kierowania przezeń obradami – oświadczam, iż czynuswego, wynikłego na skutek silnego zdenerwowania, w jakim się wówczas znajdowałem ża-łuję i Przewodniczącego Rady p. Bekkera za nie przepraszam35.

Poszkodowany również przeprosił wszystkich członków Rady oraz indywidualnieradnego Kerszmana, co należy uznać za czyn godny pochwały, zaś radny Te-nenbaumwyraził ubolewanie z zaistniałej sytuacji, uznając jednocześnie wzajemne przeprosiny zawłaściwe zachowanie.

Specyfiką tej sytuacji było zgłoszenie przez Prezydium wniosku o ukaranie Kersz-manaproponując zawieszenie go w prawach i obowiązkach radnego na okres jednego miesiąca.Wnioskowi temu sprzeciwił się radny Tenenbaum, uznając iż „[...] ze względu na faktpodniosłego przeproszenia, [Prezydium – J. Ch.] cofnęło swój wniosek w przedmiociezawieszenia radnego Kerszmana”36. Pomimo apelu, Prezydium nie zmieniło swojej decyzjico do meritum, skracając jedynie karę do dnia 30 kwietnia. Na plenarnym posiedzeniu Radapodjęła uchwałę zgodną z propozycją wysuniętą przez Prezydium. W świetle protokołów zplenarnych posiedzeń Judenratu, incydent ten był pierwszym, w którym radnemu za swojeniewłaściwe zachowanie została wymierzona kara. Jak wynika z protokołów plenarnychposiedzeń, gdyż sytuacje, w których nakładano sankcje na radnych występowały również wpóźniejszym okresie.

34 Dawid Edelsztajn urodził się 25 maja 1903 roku w Markuszowie, jako syn Chaima i Cywji z Goldfarbów. Legitymował się wykształceniem średnim. Przed wojną wykonywał zawód prywatnego urzędnika, zaś podczas okupacji był osobą bezrobotną. Zaangażowany w działalność na rzecz organizacji zawodowej kupiectwa żydowskiego.W 1936 roku wybrany radnym do Żydowskiej Gminy Wyznaniowej, zaś podczas okupacji był członkiem Judenratu,z ramienia którego zasiadał w Komisji Kontrybucyjnej. Na utrzymaniu miał oboje rodziców i siostrę. W 1940 rokumieszkał pod adresem Św. Duska 20. APL, RŻL, sygn. 37, k. 42; APL, RŻL, sygn. 3, k. 118-119.

35 Tamże, k. 133-134.36 Pojawiały się również inne propozycje kary, jak chociażby radnych Siegfrida postulującego za zawieszeniem na okres

ośmiu dni oraz Tenenbauma proponującego wykluczenie z dwóch plenarnych posiedzeń Rady. Tamże, k. 134-135.

170

Artykuły / Articles

Ciekawe podłoże miał konflikt pomiędzy radnymi Dawidsohnem i Lernerem. Napodstawie protokołów można ustalić, iż radny Dawidsohn oskarżył radnego Ler-nera oniszczenie dokumentów i pokwitowań zaświadczających o aprowizacji obozu przy ul.Lipowej 737. Zarzuty wysunięte zostały na plenarnym posiedzeniu Rady w dniu 3 maja 1941roku, lecz ich faktyczne ustalenie było dopiero możliwe na podstawie sprawozdania Komisjipowołanej przez Prezesa Bekkera. Komisja miała charakter doraźny, a w jej skład weszliradni Kerszman, Siegfried i Tenenbaum. Ustaliła on, iż wysunięte oskarżenia sąbezpodstawne, gdyż radny Dawidsohn nie był w stanie przedstawić żadnych wiarygodnychdowodów potwierdzających jego hipotezę38. Stwierdzono, iż nawet w przypadku zniszczeniawskazanych dokumentów, odpowiednie informacje znajdują się w oficjalnej księgowościprowadzonej przez Juden-rat, co umożliwia odtworzenie stanu faktycznego. Komisja jednakw oficjalnym protokole pokontrolnym zaznaczyła pewne niedociągnięcia, polegające na tym,iż

[...] gospodarka związana z aprowizowaniem placu Lipowa 7 w miarodajnym okresiebyła pozbawiona prymitywnych wymogów jakiejkolwiek organizacji i możliwości kontroli, żepowołane organy Rady Żydowskiej do kierowania gospodarką tejże i kontroli takowej na tymodcinku nie roztaczały żadnego nadzoru i tylko z tego powodu rozliczenia z piekarzami nieznalazły żadnego odzwierciedlenia w oficjalnej księgowości39.

W uzupełnieniu sprawozdania, Komisja zmieniła podejście zaznaczając, iż formułujączarzuty w oparciu o informacje od świadka nazwiskiem Oliwa, radny Da-widsohn miałuzasadnione przesłanki, które w toku dochodzenia zostały obalone. Wysunięcie oskarżeń woparciu o zeznania zaledwie jednego świadka, jak się okazało niewiarygodnego, zostaływykorzystane w wewnętrznej rozgrywce i w rezultacie okazały się pomówieniem.

Pomimo ustaleń Komisji, sprawa została ponownie poddana dyskusji na plenarnymposiedzeniu Rady w dniu 21 czerwca z inicjatywy Prezydium, które uznało, iż oskarżeniapojawiły się również ze strony radnego Lernera wobec radnego Dawid-sohna. W oparciu odostępne dokumenty nie jest jednak możliwe określenie charak-

Tamże, k. 155.Radny Dawidsohn swoje oskarżenia oparł o zeznania zaledwie jednego świadka, którym był niejaki Oliwa, będący podwładnymradnego Lernera. Komisja ustaliła, iż „[...] wymienione dokumenty z potwierdzenia piekarzy, nie zostały zniszczone, zostałynatomiast doręczone niżej podpisanym [Kerszmanowi, Siegfriedowi i Tenenbaumowi – J. Ch.] przez Lernera, który oświadczył,że w swoim czasie otrzymał je od Oliwy. [...] okoliczności, jakie powołał świadek Oliwa, towarzyszące rzekomemu zabraniudokumentów względnie zniszczeniu notatek polegały na przysłaniu przez Lernera gońca po klucze od biurka, w którymznajdowały się wymienione notatki i dokumenty, przy czym świadek Oliwa w pierwszym swym zeznaniu nie mógł podać aniimienia ani nazwiska gońca czy też woźnego, a nawet nie był w stanie opisać wyglądu takowego, w drugim zaś zeznaniuoświadczył, że «zdaje się», że był to Zakalik. Przesłuchany, zaś Zakalik oświadczył, że o niczym nie wie”. Tamże. Tamże.

171

Studia żydowskie

teru i treści owych zarzutów. Niemniej, Prezydium złożyło wniosek na plenarnymposiedzeniu Rady o ukaranie radnego Lernera wykluczeniem z trzech kolejno następującychpo sobie zebrań Rady za bezpodstawne wysuwanie oskarżeń, zaś radnego Dawidsohnawykluczeniem z jednego posiedzenia. W przypadku tego ostatniego, wniosekumotywowano:

[...] że mając jego zdaniem pewne zarzuty przeciwko osobie radnego Lernera nie zawia-domił o nich Prezydium we właściwym czasie, co było jego obowiązkiem, lecz podniósł je do-piero publicznie na posiedzeniu Rady sprowokowany zarzutami uczynionymi mu publiczniena tymże posiedzeniu Rady przez radnego Lernera40.

Podczas dyskusji na forum Rady pojawiły się różne koncepcje rozwiązania tegokonfliktu, a każdy z radnych będący w nim stroną, posiadał własnych akolitów41. Zanimdoszło do głosowania nad określeniem sankcji, Rada podjęła uchwałę, na mocy którejpostulowała możliwość wymierzenia kary każdej ze stron sporu, uznając takie rozwiązanieza sprawiedliwe. Następnie dopiero przystąpiono do głosowania nad wymiarem sankcji,podejmując uchwałę o wykluczeniu radnych Lerne-ra i Dawidsohna z jednego posiedzeniaplenarnego Rady42. Z wynikiem głosowania nie zgodził się Wiceprezes Alten, który uznał jeza niesprawiedliwe i na znak protestu opuścił posiedzenie Rady.

W połowie czerwca 1941 roku, w jednym z protokołów Rady pojawiła się lakonicznainformacja wskazująca na zaistnienie sporu pomiędzy radnymi Edelsztajnem i Lernerem. Zeszczątkowych informacji wynika, iż stawiającym zarzuty był radny Edelsztajn, lecz nie ma wprotokole zawartej treści merytorycznej owych oskarżeń. W celu zbadania całej sprawy,Wiceprezes Alten polecił wyłonić doraźną Komisję, której skład jednak nie został wskazany.Kwestia zaistniałego konfliktu powróciła na plenarnym posiedzeniu Rady w dniu 21czerwca, kiedy to Komisja przedstawiła sprawozdanie uznając, iż radny Edelsztajn uchyliłsię od przedstawienia jakichkolwiek dowodów i świadków, celem potwierdzeniawysuwanych przez siebie oskarżeń. Wskazano, że przedłożył Komisji jedynie pismo ocharakterze prawno-proceduralnym,

40 Tamże, k. 162.41 Radni zgłosili wiele propozycji rozwiązania konfliktu. Radny Lewi zaproponował aby Rada nie przyjęła do wiado

mości uzupełnienia do sprawozdania sporządzonego przez Komisję, zaś radny Tenenbaum przedstawił propozycję wymierzenia stronom sporu takiej samej kary, nie podając jednak jej formy. Radny Wajselfisz za jedynego winnego uznał radnego Lernera postulując zawieszenie go w prawach i obowiązkach radnego na okres co najmniej 2tygodni oraz przekonywał do uniewinnienia radnego Dawidsohna nie dopatrując się z jego strony niewłaściwegozachowania. Radny Hochgemajn wnioskował o upomnienie radnego Dawidsohna i wykluczenie radnego Lerneraz jednego posiedzenia Rady. Podobne stanowisko miał radny Siegfried, który chciał wykluczenia radnego Lerneraz trzech posiedzeń. Radny Kantor uważał, iż Dawidsohna nie powinna spotkać żadna kara. Interesujące rozwiązania zaproponował radny Lewinsohn postulując utworzenie w tym celu Komisji Dyscyplinarnej, która winna wymierzyć stronom konfliktu taką samą karę. Tamże, k. 162.

42 Uchwała podjęta została dopiero w drugim głosowaniu, gdyż pierwsze nie dało rozstrzygnięcia. Tamże, k. 163.

172

Artykuły / Articles

uznając w nim, iż „[...] uważa składanie jakichkolwiek zeznań za niemożliwe przeduwzględnieniem postawionych przez niego warunków proceduralnych [...]”43.

Komisja nie wyraziła na to zgody, uznając Radę za podmiot właściwy dla dalszegodziałania. Zachowane dokumenty uniemożliwiają ustalenie wyniku dochodzeniaprowadzonego przez Judenrat i w tym przypadku.

Inny przebieg miał incydent pomiędzy radnym Lewinsohnem a WiceprezesemKestenbergiem, który początkowo został uznany przez Prezydium za spór natury osobistej.Przyczyną konfliktu był sąd polubowny na forum Komisji Personalnej w sprawie syna rabinaEigera, na mocy którego Wiceprezes Kestenberg zobowiązał rodzinę Eigerów do wniesieniana cele dobroczynne 560 zł., z czym nie zgodził się radny Lewinsohn, uznając zasądzonąkwotę za zbyt wygórowaną44. Zgodnie z relacją radnego Lewinsohna odnotowaną wprotokole z plenarnego posiedzenia Rady w dniu 26 lipca 1941 roku, wskazane zachowanienie spodobało się Wiceprezesowi Kestenbergowi, który miał zwrócić się do niego wnastępujących słowach: „[...] dzisiaj rano Pan wystąpił przeciwko mnie na KomisjiPersonalnej, to ja Pana karzę na zapłacenie tych 180 zł”45.

Dezaprobata ze strony Prezydium dla zajęcia się sprawą, skłoniła radnego Le-winsohnado przedłożenia wniosku na forum Rady o zadośćuczynienie i zwrot 180 zł ze stronyWiceprezesa, na co ten zareagował agresywnym zwrotem „kłamie jak wynajęty”46. Możnawnioskować, iż niegodne zachowanie Wiceprezesa Kesten-berga stało się podstawą dozbadania tego incydentu i w tym celu wyłoniono doraźną Komisję, w skład której weszliradni Hochgemajn i Kelner. W oparciu o zachowaną bazę źródłową niemożliwe jest jednakustalenie decyzji jaka zapadła w związku z zaistniałym sporem.

W związku ze stwierdzonymi przez Komisję Rewizyjną nieprawidłowościami wgospodarce finansowej Szpitala Żydowskiego, radny Kantor na plenarnym posiedzeniu Radyw dniu 13 września 1941 roku zgłosił wniosek o natychmiastowe zwolnienie ze stanowiskagospodarza szpitala Mendla Horowicza. Krok poczyniony przez radnego Kantora byłwyrazem dezaprobaty dla działań Horowicza, którego obwiniał za bardzo złą kondycjęszpitala, lecz Rada nie podjęła dyskusji nad tym zagadnieniem. Ponownie radny Kantorprzedłożył wniosek na plenarnym posiedzeniu Rady w dniu 20 września. Wyniki kontroliwpłynęły na stanowisko Prezydium, które postulowało podjęcie przez Radę uchwały wnastępującym brzemieniu:

Tamże, k. 165, 180-181.Radny Lewinsohn zaproponował obniżenie kwoty do 360 zł. Tamże, k. 180.Tamże.

173

Studia żydowskie

[...] Na podstawie wyników dokonanej przez Komisję Rewizyjną kontroli ksiąg i doku-mentów Szpitala Żydowskiego za czas od 1.4.1939 do 31.1.1941, Rada Żydowska w Lubliniedoszła do wniosku, że organizacja i kontrola gospodarki i rachunkowości Szpitala Ży-dowskiego za objęty kontrolą okres jako prowadzona wysoce niedbale i wadliwie – nie stałyna wysokości zadania i stwarzały możliwości do popełnienia nadużyć, wobec czego wyrażasię czynnikom ponoszącym odpowiedzialność za gospodarkę szpitalną, w szczególności zaśgospodarzowi i dyrekcji [...] za ten pożałowania godny stan rzeczy – naganę [...]47.

Tym samym Prezydium Rady przychyliło się do ukarania Mendla Horowicza za wysoceniedbałe zarządzanie sprawami szpitalnymi, przyjmując jednak łagodniejszą jego formę odzaproponowanej przez radnego Kantora.

Niewątpliwie kwestia uporządkowania spraw wewnętrznych Szpitala Żydowskiegowzbudzała silne emocje, o czym może świadczyć chociażby protokół plenarnego posiedzeniaRady z dnia 4 października. Na jego podstawie można wywnioskować, iż rosła w siłęopozycja względem gospodarza szpitala, ale miał on także swoich zwolenników. Ponowniewniosek o usunięcie ze stanowiska Mendla Horo-wicza postawił radny Kantor, któregopoparli radni Dawidsohn oraz Wajselfisz, natomiast Wiceprezes Kestenberg po raz kolejnyw bardzo wyrazisty sposób oponował na forum Rady, używając nawet względemprzeciwników Horowicza słów „klika”, co skutkowało zwróceniem mu uwagi przezprowadzącego obrady Wiceprezesa Al-tena48. Ponadto, radni Schlaf i Kerszman poparlikompromisowy projekt wniosku stworzony przez Prezydium, w którym mowa jest o naganiejako formie kary. Dyskusja przeciągnęła się również na kolejne posiedzenie plenarne Rady wdniu 6 października. Pomimo przekonania o konieczności usunięcia Horowicza zestanowiska gospodarza szpitala, radny Kantor wycofał swój wniosek motywując „[...] żewprawdzie jest głęboko przekonany o słuszności swego wniosku, ale nie przewiduje, abywniosek jego miał szanse przejść”49. Tym razem Rada podjęła uchwałę w sprawachzarządzania Szpitalem Żydowskim oraz Mendla Horowicza, przychylając się dokompromisowego rozwiązania zaproponowanego przez Prezydium50.

Na zakończenie warto podać przykład konfliktu, którego podstawą był wniosek ozrzeczenie się funkcji Wiceprezesa wysunięty na plenarnym posiedzeniu w dniu 18października przez zainteresowanego radnego Kestenberga. Można jedynie się domyślać, iżtym razem istotą sporu był brak zaufanie, jaki odczuwał Kestenberg ze strony Rady. Tymrazem Rada również okazała się wewnętrznie podzielona. Część radnych

46 Tamże.47 Tamże, k. 186.48 Tamże, k. 190.49 Tamże, k. 194.50 Tamże.

174

Artykuły / Articles

popierało rezygnację, zaś niektórzy uznawali ją za zbędną. W rezultacie Rada głosowała wtrybie tajnym nad wnioskiem zaproponowanym przez Prezydium, w którym była mowa „[...]o nie przyjęciu do wiadomości rezygnacji Vice-Przewodniczącego Rady SalomonaKestenberga i udzielenie mu votum zaufania”51.

W głosowaniu wzięło udział 21 radnych, a oddane przez nich głosy podzieliły sięsymetrycznie – oddano po siedem głosów na „tak”, „nie” oraz „białych kartek”oznaczających wstrzymanie się od głosu, które decyzją przewodniczącego obradom Radyuznane zostały za głosy oddane na „tak”52. Tym samym, Rada udzieliła votum zaufaniaWiceprezesowi Kestenbergowi i zobowiązała go do wypełniania powierzonych mu funkcji zracji zajmowanego stanowiska.

Zagadnienie konfliktów wewnątrz Judenratu w Lublinie nie doczekało się do tej poryżadnego opracowania. Z protokołów z posiedzeń plenarnych gremium uchwa-łodawczegowynika, iż Judenrat nie stanowił monolitu, a wręcz przeciwnie, dochodziło do wewnętrznychincydentów, sporów, a nawet poważniejszych konfliktów. Miały one charaktermerytoryczny, personalny, ekonomicznych a niekiedy stanowiły połączenie tych elementów.Można jedynie domniemywać, iż podłożem ich mogły być rozbieżności w poglądach naróżne kwestie, ale również wynikały z wzajemnych animozji i niechęci względem siebieposzczególnych członków. Warto zauważyć, iż Rada na plenarnych posiedzeniachrozstrzygała konflikty zarówno pomiędzy radnymi, jak również radnymi i urzędnikamiJudenratu. Niekiedy dynamika konfliktów prowadziła do nałożenia na radnych sankcji, którenie zawsze były sprawiedliwe i proporcjonalne do zachowania. Zajścia miały charakteragresji werbalnej, ale także fizycznej. Niekompletność bazy źródłowej nie pozwala ustalić tłaniektórych konfliktów, a nawet wyciągniętych konsekwencji wobec winnych. Nie zmienia tojednak faktu, iż protokoły są niezmiernie ważnym źródłem do badań nad działalnościąlubelskiego Judenratu.

Tamże, k. 202.Tamże.

175

Studia żydowskie Artykuły / Articles

Jakub Chmielewski (Lublin)

The personal conflicts in Lublin Judenratin the light of the protocols’ of plenary sessions

(January 1940-March 1942)

This article is an attempt to outline the conflict situations in the bosom of the Ju-denratin Lublin. Time span covers the period since the establishment of the Coun-cil in January1940 to the end of March 1942, when the number of members has been reduced from 24 to12 people. Reducing the number of members were directly rela-ted to the ongoing operation,„Reinhardt”, aimed at subjecting the biological elimi-nation of the Jewish population. As aresult, a significant part of Lublin deportations of Jews to the extermination camp at Bełżec,German authorities decided to limit the composition of the Judenrat. All those councillorswho have not entered into a new composition were subjected to extermination.

In the article consists of a selection of conflicts, whose task is to illustrate theirdi-versity. They ran on the line: councillors-councillors, but also the councilors-officials ofthe Judenrat. It can be presumed that their cause was due to different social back-grounds,but also differences in the social or economic position. They usually assume a characterargument, but there have sometimes even physical attacks.

176

Struktura i funkcjonowanie Judenratu w Lublinie– próba analizy

Wprowadzenie.

Charakterystyczną cechą materiałów dotyczących Rady Żydowskiej (Judenratu) wLublinie jest dobrze zachowana baza źródłowa, licząca 183 jednostki archiwalne (j. a.), któresą zdeponowane w Archiwum Państwowym w Lublinie (APL)1. Zespół akt Judenratuprzechowywany w APL opatrzony został sygnaturą 891, w którym znajdują się m. in. projektregulaminu Rady, protokoły plenarnych zebrań Rady, zarządzenia, okólniki, obwieszczeniawładz niemieckich i Rady, sprawozdania poszczególnych wydziałów z lat 1939-1942,sprawozdania z działalności Rady za okres od 1 września 1939 do 1 września 1940 roku,akta finansowe, spraw gospodarczych, mieszkaniowych, opieki społecznej, przekazydotyczące zarządu komisarycznego nieruchomościami żydowskimi w Lublinie, aktaosobowe członków i urzędników Rady, materiały związane z pracą przymusową mężczyzn ikobiet, działalnością Urzędu Pracy, Wydziału Zamiejscowych Obozów Pracy, WydziałuRejestracyjno--Meldunkowego, Wydziału Stanu Cywilnego, Wydziału Zdrowia, WydziałuPomocy Prawnej, Wydziału Emigracyjnego, Wydziału Pocztowego, Sekcji Ekspedycyjnej,Komisji Macowej, Komisji Zbierania Metali, Drukarni „Praca” oraz korespondencjadotycząca różnych kwestii. Znaczna część bazy źródłowej ma charakter różnego typudokumentów urzędowych, sporządzonych przede wszystkim w języku polskim, w pewnejczęści w niemieckim, zaś w niewielkim zakresie w języku jidysz.Nieodłącznym elementem, pozwalającym zapoznać się z historią społeczności żydowskiej w

Lublinie w okresie okupacji nazistowskiej są również akta Żydowskiej SamopomocySpołecznej (ŻSS) oraz relacje, wspomnienia i pamiętniki przechowywane w zbiorachŻydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie (ŻIH). Szcze-1 Po ostatecznej likwidacji

społeczności żydowskiej w Lublinie, co miało miejsce w listopadzie 1942 roku, na zarządzenie kierownika niemieckiego UrzęduArchiwalnego w Lublinie R. Seeberga-Elverfeldta, akta lubelskiego Judenratu zostały przekazane do Archiwum Państwowego w

Lublinie (APL) celem ich uporządkowania oraz przechowania. Po zakończeniu wojny w 1949 roku akta Judenratu na polecenieNaczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych zostały przekazane w depozyt Żydowskiemu Instytutowi Historycznemu (ŻIH) z

siedzibą w Warszawie. Na stałe APL przejął zbiór dopiero w 1968 roku. Warto zauważyć, że pojedyncze dokumenty do tej porypozostają w zasobach ŻIH. Archiwum Państwowe w Lublinie (APL), Rada Żydowska w Lublinie (RŻL), sygn. 1-183; Archiwum

Żydowskiego Instytutu Historycznego (AŻIH), Lublin, sygn. 253; J. Tomczyk, Rada Żydowska w Lublinie 1939-1942 – organizacja,działalność i pozostałość aktowa, [w:] Żydzi w Lublinie, t. I, red. T. Radzik, Lublin 1995, s. 245.

177

Studia żydowskie

gólnie istotny jest zespół ŻSS opatrzony numerem 211, który zawiera dobrze zachowaną i wdużej mierze kompletną korespondencję pomiędzy Prezydium ŻSS w Krakowie a doktoremMarkiem Altenem, pełniącym funkcję Doradcy przy Szefie Dystryktu Lubelskiego orazJudenratem w Lublinie, która do tej pory była wykorzystana jedynie fragmentarycznie. Aktaopatrzone są sygnaturami 132-143 oraz 644-654.

Na osobną uwagę zasługują wspomnienia, relacje i pamiętniki Żydów, którzy przetrwaliokres Zagłady. W wielu z nich zawarte są indywidualne, a więc subiektywne spostrzeżenia ioceny dotyczące funkcjonowania Judenratu, często mijające się ze stanem faktycznym, coświadczy o ograniczeniu znajomości tych zagadnień przez zwykłych mieszkańców getta.

Niestety, pomimo obszernej bazy źródłowej, widoczna jest luka w kompleksowym icałościowym wykorzystaniu wspomnianych materiałów. Do chwili obecnej, zagadnieniemJudenratu w Lublinie zajmowali się tacy historycy jak Tatiana Berenstein, Tadeusz Radzikczy Józef Tomczyk2. Na osobną uwagę zasługują publikacje Roberta Ku-wałka, który wograniczonym zakresie wykorzystywał materiały dotyczące Judenratu, skupiając się przedewszystkim na eksterminacji społeczności żydowskiej3.

Warto również zwrócić uwagę na opublikowane zbiory dokumentów pod redakcjąTatiany Berenstein, Artura Eisenbacha i Adama Rutkowskiego Eksterminacja Żydów naziemiach polskich w okresie okupacji hitlerowskiej. Zbiór dokumentów oraz Na-chmanaBlumentala Documents from Lublin Ghetto. Judenrat without direction. Stanowią one istotneuzupełnienie źródeł pierwotnych, wyżej wspomnianych4.

Celem artykułu będzie przybliżenie czytelnikowi struktury, funkcjonowania oraz rolijaką odgrywał Judenrat w życiu społeczności żydowskiej w Lublinie. Rada Żydowska będącpodmiotem powołanym do życia przez władze niemieckie na miejsce zlikwidowanejŻydowskiej Gminy Wyznaniowej, stanowiła istotny element nazistowskiej politykiwzględem Żydów. Szczególnie tragiczny okres powiązany był bezpośrednio z realizacjąprzez Niemców operacji „Reinhardt”, której celem była biologiczna eksterminacja ludnościżydowskiej. Kres funkcjonowania Judenratu nastał z początkiem listopada 1942 roku, gdyNiemcy przystąpili do likwidacji getta na Majdanie Tatarkim, niszcząc tym samymwielowiekową egzystencję społeczności żydowskiej w Lublinie. Niniejsza publikacjastanowić będzie jedynie przyczynek do dalszych, pogłębionych badań nad zasygnalizowanąproblematyką, która niewątpliwie wymaga kontynuacji i rozszerzenia.

2 T. Berenstein, Akta Rady Żydowskiej (Judenratu) w Lublinie, Warszawa 1950; T. Radzik, Lubelska dzielnica zamknięta, Lublin 1999; Tomczyk, dz. cyt.

3 R. Kuwałek, Żydzi lubelscy w obozie koncentracyjnym na Majdanku, „Zeszyty Majdanka”, 2003, t. XXII; Tegoż, Obóz zagłady w Bełżcu, Lublin 2010.

4 Eksterminacja Żydów na ziemiach polskich w okresie okupacji hitlerowskiej, red. T. Berenstein, A. Eisenbach, A. Rutkowski,Warszawa 1957; red. Ghetto N. Blumental, Documents from Lublin. Judenrat without direction, Jerusalem 1967.

178

Artykuły / Articles

I. Podstawy prawne tworzenia Judenratów.

Agresja na Polskę stworzyła zupełnie nową sytuację w egzystencji ludności żydowskiej.Jeszcze przed oficjalnym utworzeniem Generalnego Gubernatorstwa, co nastąpiło wpaździerniku 1939 roku5, szef Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy (RSHA) ReinhardtHeydrich w dniu 21 września wystosował telefonogram do dowódców wszystkich grupoperacyjnych Służby Bezpieczeństwa (Einsatzgruppen), w którym poruszono kwestiekoncentracji ludności żydowskiej (getta), tworzenia Rad Żydowskich (Judenratów) naterenach okupowanych oraz współpracy poszczególnych władz i instytucji niemieckich przyrealizacji polityki antyżydowskiej6. W dokumencie tym dokonany został podział na celostateczny oraz etapy pośrednie, które będą do niego prowadziły. Zaznaczono, iż Żydzi mielibyć koncentrowani w niewielkiej liczbie miast, położonych przy liniach kolejowych lubewentualnie znajdujących się w ich okolicach, co w perspektywie miało ułatwić dalszedeportacje.

Jeden z rozdziałów telefonogramu poświęcony został Żydowskim Radom Starszych, namocy którego nakazano utworzenie Rad w każdej gminie żydowskiej, obarczając jeodpowiedzialnością za wykonywanie wszelkich zarządzeń i rozkazów wydanych przezwładze niemieckie: „[...] W każdej gminie żydowskiej należy ustanowić żydowską RadęStarszych, którą w miarę możliwości należy utworzyć z pozostałych na miejscu osobistości irabinów. Rada Starszych winna obejmować do 24 Żydów (mężczyzn) zależnie od wielkościgminy żydowskiej. Radę należy obarczyć pełną odpowiedzialnością w całym tego słowaznaczeniu za dokładne i terminowe wykonanie wszelkich wydanych lub wydawanychpoleceń [...]”7. Zaznaczono jednocześnie, że w przypadku sabotowania niemieckichzarządzeń wyciągane będą poważne konsekwencje. Należy w tym miejscu wspomnieć, iżnałożono również na Rady Starszych odpowiedzialność za przeprowadzenie spisów ludnościżydowskiej8, ewakuację lud-

W dniu 12 października 1939 roku Hans Frank odebrał z rąk Kanclerza Rzeszy Niemieckiej Adolfa Hitlera nominację nastanowisko Generalnego Gubernatora. Funkcje swoje oficjalnie rozpoczął pełnić z dniem 26 października. APL, Dziennikrozporządzeń Generalnego Gubernatora dla okupowanych polskich obszarów, sygn. 126, nr 1, 1939, k. 1-2; Eksterminacja..., s. 69.Eksterminacja..., s. 21-29; Wybór źródeł do nauczania o Zagładzie Żydów, red. A. Skibińska, R. Szuchta, Warszawa 2010, s. 96-99.Eksterminacja..., s. 26.W dniu 25 października 1939 roku, na polecenie administracji niemieckiej, Wydział Pracy Obowiązkowej Mężczyzn dokonałimiennego spisu ludności żydowskiej, zgodnie z którym jej stan ustalono na 37 054 osoby, z czego wyodrębniono 12 244mężczyzn powyżej 15 roku życia, 15 476 kobiet powyżej 15 roku życia oraz 9334 dzieci obu płci do 15 roku życia. Spis wykazałtakże strukturę zawodową z rozróżnieniem na płeć: mężczyźni – kupcy i handlarze-2388, przemysłowcy średni i drobni-84,właściciele nieruchomości-293, rolnicy-28, robotnicy niefachowi-3339, pracownicy umysłowi i handlowi-884, wolne zawody-177oraz rzemieślnicy-4739, w tym: krawcy-1726, szewcy-595, stolarze-327, piekarze-268, fryzjerzy-196, malarze-163, rzeźnicy-159,śluzarze-136 oraz kuśnierze-126, kobiety – robotnice niefacho-we-1132, rzemiosło-667, handel-427, pracownice umysłowe-160,właścicielki nieruchomości-90 oraz przedstawicielki wolnych zawodów-38. APL, RŻL, sygn. 8, k. 39-40; APL, RŻL, sygn. 41, k.55; T. Radzik, dz. cyt., s. 26, 99; J. Kasperek, Kronika wydarzeń w Lublinie w okresie okupacji hitlerowskiej, Lublin 1983, ss.36-37; J. Tomczak, dz. cyt., s. 247-248.

179

Studia żydowskie

ności żydowskiej z prowincji oraz jej wyżywienie w czasie transportu, zapewnienie lokalimieszkaniowych w punktach koncentracji, zaznaczając jednocześnie, że „[...] koncentracjaŻydów w miastach będzie wymagała prawdopodobnie – z uwagi na ogólne względypolicyjnego bezpieczeństwa – wydania zarządzeń, całkowicie zabraniających Żydomprzebywania w niektórych dzielnicach miasta oraz np. opuszczania getta, przebywania pozadomem wieczorem po określonej godzinie itd. – oczywiście przy uwzględnieniukonieczności gospodarczych [...]”9. W telefonogramie zwrócono uwagę, że pretekstem dlakoncentracji Żydów miał być „[...] udział w partyzanckich napadach i akcjach rabunkowych[...]”10. Działania podjęte zgodnie z wytycznymi, miały być przez dowódców grupoperacyjnych na bieżąco relacjonowane Reinhardtowi Hey-drichowi. Oczywiście zarzut oudział w operacjach partyzanckich był absurdalny.

Po ukonstytuowaniu się niemieckiej administracji cywilnej na terenach okupowanych iutworzeniu Generalnego Gubernatorstwa, mianowany Generalnym Gubernatorem HansFrank wydał w dniu 28 listopada 1939 roku rozporządzenie o ustanowieniu RadŻydowskich, które de facto stanowiło podstawę prawną oraz impuls do powoływaniaJudenratów11. Zadaniem ich była organizacja społeczności żydowskiej oraz wprowadzanie wżycie i wykonywanie wszelkich nakazów, rozkazów, zarządzeń i rozporządzeń wydanychprzez władze niemieckie: „[...] Rada żydowska obowiązana jest do przyjmowania rozkazówwładz niemieckich przez przewodniczącego lub jego zastępcę. Odpowiada ona za sumienneprzeprowadzenie tychże w pełnym zakresie. Żydzi i Żydówki winni być posłusznipoleceniom wydanym przez nią celem wykonania niemieckich zarządzeń”12. Stanowiły onepodmioty całkowicie podporządkowane administracji niemieckiej, dysponując jedynieniewielką samodzielnością przy organizacji życia społeczności żydowskiej, której działanianie mogły być sprzeczne z polityką nazistowską.

Na mocy rozporządzenia nakazano utworzyć w gminach żydowskich do 10 000mieszkańców Rady składające się z 12 członków, zaś w gminach liczących powyżej 10 000mieszkańców Rady miały składać się z 24 członków, wybieranych spośród osób znanych:„[...] zastępstwo Żydów, zwane radą żydowską, składa się w gminach do 10 000mieszkańców z 12, w gminach ponad 10 000 mieszkańców z 24 Żydów, pochodzących zmiejscowej ludności. Radę żydowską wybierają Żydzi odnośnej gminy. Jeżeli członek z radyżydowskiej wystąpi, wówczas należy natychmiast wybrać nowego członka [...]”13. Radni zeswojego składu wybierali Prezesa (Prze-

9 Eksterminacja..., s. 2 7.10 Tamże.11 Tamże, s. 73-74.12 Tamże, s. 74.13 Tamże, s. 74.

180

Artykuły / Articles

wodniczącego) oraz Wiceprezesów (Wiceprzewodniczących). W ten sposób wyłonionegremium musiało być zatwierdzone przez właściwego Starostę Powiatowego lubGrodzkiego, który mógł wprowadzić zmiany. Na mocy rozporządzenia wyznaczono dzień 31grudnia 1939 roku na ostateczny termin utworzenia Rad Żydowskich, co w wieluprzypadkach nie zostało dopełnione14.

Uzupełnieniem rozporządzenia o utworzeniu rad żydowskich były wydane przez doktoraSieberta z polecenia Generalnego Gubernatora postanowienia wykonawcze z dnia 25kwietnia i 7 czerwca 1940 roku. Na ich mocy wszelkie rozkazy do Rad Żydowskich mogłybyć kierowane jedynie za pośrednictwem właściwego terytorialnie Starosty Powiatowego lubGrodzkiego, a odstępstwem było wyłączenie spod tych uregulowań „[...] środków izarządzeń, wydanych na podstawie rozporządzenia o wprowadzeniu przymusu pracy dlaludności żydowskiej w Generalnym Gubernatorstwie [...]”15.

Do czasu utworzenia Judenratu w Lublinie, podmiotem wykonującym wszelkie nakazy,zarządzenia i rozporządzenia władz niemieckich była Żydowska Gmina Wyznaniowa, której

siedziba mieściła się przy ulicy Grodzkiej 1116. W dniu 7 stycznia 1940 roku członkowieZarządu Żydowskiej Gminy Wyznaniowej wyłonili przedstawicieli mającej powstać Rady

Żydowskiej, których propozycje następnie przedstawiono do zatwierdzenia StarościeGrodzkiemu, co nastąpiło 24 stycznia. W dniu następnym dotychczasowy Prezes Gminy

Szloma Halbersztadt podał na plenarnym posiedzeniu do wiadomości skład nowegogremium, na którego czele jako Prezes stanął inżynier Henryk Bekker, zaś Wiceprezesami

zostali adwokat doktor Marek Alten oraz wybrany w dniu 28 stycznia Salomon Kestenberg,zaś Sekretarzem mianowano Dawida Hochgemajna. Gremialnym organem wykonawczym i

zarządzającym było Prezydium, w skład którego weszli Prezes i Wiceprezesi, jak równieżdo-14 Przykładem ilustrującym niedotrzymanie terminu określonego w rozporządzeniu jest Lublin, gdzie Zarząd Żydowskiej Gminy

Wyznaniowej dopiero na plenarnym posiedzeniu w dniu 7 stycznia 1940 roku ustalił personalia radnych, które następnie

przedstawiono Staroście Grodzkiemu. W dniu 24 stycznia władze niemieckie zatwierdziły propozycje personalne, zaś dnia

następnego dotychczasowy Prezes Żydowskiej Gminy Wyznaniowej Szloma Halbersztadt ogłosił decyzję Starosty Grodzkiego o

utworzeniu w zaproponowanym składzie Judenratu. APL, RŻL, sygn. 1, k. 1-24; APL, RŻL, sygn. 3, k. 4; APL, RŻL, sygn. 8, k.

1-3; J. Kasperek, dz. cyt., s. 57; J. Tomczak, dz. cyt., s. 246.15 APL, Dziennik rozporządzeń Generalnego Gubernatora dla okupowanych polskich obszarów, cz. II, sygn. 126, nr

32, 1940, k. 249; APL, Dziennik rozporządzeń Generalnego Gubernatora dla okupowanych polskich obszarów, cz.II, sygn. 126, nr 45, 1940, k. 387.

16 Wybuch wojny doprowadził do ucieczki z Lublina niektórych członków władz Żydowskiej Gminy Wyznaniowej.W połowie września 1939 roku z pośród 14 członków Zarządu Żydowskiej Gminy Wyznaniowej, w mieście pozostało 10, w tym: Aron Bach, Urysz Cymerman, Dawid Dawidshon, Josef Goldsztern, Szloma Halbersztadt, SalomonKestenberg, Szloma Kerszenblum, Nachman Lerner, Aleksander Lewi oraz Icek Lewinsohn. W drugiej połowiemiesiąca, aby usprawnić funkcjonowanie Zarządu, dokooptowano w jego skład: inżyniera Henryka Bekkera (dotychczasowy Prezes), doktora Marka Altena (dotychczasowy członek Rady) oraz nie będących funkcjonariuszamiprzedwojennej Żydowskiej Gminy Wyznaniowej adwokata Dawida Hochgemajna, inżyniera Leona Hufnagla orazadwokata Maurycego Schlafa. Ponadto w pracach Gminy czynnie uczestniczyli byli członkowie Rady: Ajzyk Bursztyn, Dawid Edelsztajn, Abram Jankiel Kantor, Jakub Kelner, Dawid Rechtman, Bencjan Tenenbaum oraz Josef Waj-selfisz. Do momentu powołania w styczniu 1940 roku Judenratu w pracach władz Żydowskiej Gminy Wyznaniowejw Lublinie uczestniczyły łącznie 23 osoby. APL, RŻL, sygn. 8, k. 1.

181

Studia żydowskie Artykuły / Articles

kooptowani radni w osobach adwokata Maurycego Schlafa oraz Szlomo Halbersz-tadta17.Siedziba Rady Żydowskiej zlokalizowana była w tych samych pomieszczeniach coŻydowskiej Gminy Wyznaniowej przy ulicy Grodzkiej 11. Skład Judenratu stanowiłprzekrój społeczności żydowskiej miasta, na co wskazuje stan zawodowy jego członków.Znaleźli się w tym gremium przede wszystkim znani przedwojenni działacze społeczni.Jedynym ugrupowaniem politycznym, które odmówiło uczestniczenia w funkcjonowaniuJudenratu był Bund18.

II. Struktura i funkcjonowanie Judenratu.

Utworzenie Judenratu było bezpośrednio związane z niemiecką polityką antyżydowską,której początkowo nadrzędnym celem była marginalizacja ludności żydowskiej, a następniejej fizyczna eksterminacja. Rady Żydowskie powoływane były w każdej, nawet stosunkowoniewielkiej miejscowości, w celu wykonywania niemieckich zarządzeń, stanowiąc w tensposób łącznik pomiędzy administracją niemiecką a ludnością żydowską. Niemniej, możnazałożyć, że Judenraty posiadały własne, choć mocno ograniczone kompetencje, co tworzyłoz nich pseudo-samorzą-dy, z jednej strony ograniczone przez praktykę i ustawodawstwookupacyjne, z drugiej strony będące organizatorami życia społeczności żydowskiej.Ilustracją mogą być obowiązki, które miała wypełniać Rada w Lublinie: „[...] 1/reprezentowanie ludności żydowskiej wobec Władz Niemieckich, 2/ wykonywanie zleceńWładz Niemieckich, 3/ interwencje u Władz w sprawach natury ogólnej i poszczególnychjednostek, 4/ sprawy opieki społecznej nad ubogą ludnością miejscową, uchodźcami,wysiedleńcami i jeńcami wojennymi, 5/ sprawy, dotyczące pracy obowiązkowej Żydów, 6/sprawy finansowe, 7/ sprawy emigracyjne, 8/ sprawy ruchu ludności,

17 W skład Judenratu weszły następujące osoby: Halbersztadt Szloma (zam. Lubartowska 21), Kestenberg Salomon(zam. Wieniawska 6), Bach Aron (zam. Kościuszki 7), Cymerman Urysz (zam. Grodzka 30), Dawidson Dawid (zam.Lubartowska 32), Goldsztern Josef (zam. Pl. Bychawski 3), Kerszenblum Szloma (zam. Lubartowska 40), Lerner Na-chman (zam. Grodzka 7), Lewi Aleksander (zam. Lubartowska 54), Lewinson Icek (zam. Lubartowska 22), BekkerHenryk (zam. Bernardyńska 24), Marek Alten (zam. Peowiaków 6), Bursztyn Ajzyk (zam. Królewska 3), EdelsztajnDawid (zam. Św. Duska 12), Kantor Aron Jankiel (zam. Probostwo 19), Kelner Jakub (zam. Szeroka 25), RechtmanDawid (zam. Zamojska 18), Tenenbaum Bencjan (zam. Lubartowska 12), Wajselfisz Josef (zam. 1 Maja 26), Hochge-majn Dawid (zam. Probostwo 19), Hufnagel Leon (zam. Staszica 22), Kerszman Izaak (zam. Rynek 5), Schlaf Maurycy (zam. Narutowicza 20) oraz Goldsobel Abram (zam. Staszica 4). W okresie funkcjonowania Judenratu zmarło 5 radnych: Aron Bach (zmarł w listopadzie 1940 roku w wyniku ciężkiego pobicia przez niemieckich policjantów; na stanowisku zastąpił go doktor Josef Siegfried), Josef Goldsztern i Maurycy Schlaf (zmarli w grudniu 1941roku w wyniku epidemii tyfusu; ich miejsca w Judenracie nie zostały obsadzone), Bolesław Tenenbaum (najprawdopodobniej został zamordowany przez Niemców w kwietniu 1942 roku na skutek donosu konfidenta niemieckiego Szamy Grajera; na stanowisku zastąpił go Izrael Kacenelenbogen) oraz Józef Rotrubin (zmarł na początku listopada 1942 roku, na kilka dni przed likwidacją getta na Majdanie Tatarskim; jego stanowisko nie zostało obsadzone). APL, RŻL, sygn. 1, k. 1-24; APL, RŻL, sygn. 3, k. 4, 10-11, 89-91, 219-221, 255, 258, 313; APL, RŻL, sygn. 7, k. 44-45;APL, RŻL, sygn. 8, k. 1-3; APL, RŻL, sygn. 36, k. 6; APL, RŻL, sygn. 172, k. 9. APL, RŻL, sygn. 183, k. 1-3; Documentsfrom Lublin Ghetto. Judenrat without direction, red. N. Blumental, Yad Vashem-Jerusalem 1967, s. 254; Majdanek. Obózkoncentracyjny w relacjach więźniów i świadków, red. M. Grudzińska, Lublin 2011, s. 21.

18 Informacji takiej udzieliła Sujka Erlichman-Bank. Znajduje się w zbiorach Roberta Kuwałka.

182

9/ sprawy kultu religijnego, 10/ sprawy organizacji Wydziałów Gminy, 11/ sprawypersonalne. [...]”19. Jak wynika z powyższego cytatu, zakres kompetencji Judenratu byłspory, lecz z biegiem czasu, gdy polityka antyżydowska prowadzona przez władzeokupacyjne zaostrzała się, katalog uprawnień proporcjonalnie był zawężany.

Jednym z najważniejszych Wydziałów była Kancelaria Główna, która zajmowała sięobsługą całej struktury Judenratu. W okresie sprawozdawczym między wrześniem 1939 rokua sierpniem 1940 roku funkcję kierownika pełnił Lejb Rubinlicht, zaś jego następcą zostałIzrael Blechman. Zgodnie z zachowaną listą pracowników Kancelarii datowaną na 20 marca1940 roku, zatrudnionych było w niej 29 osób, zajmujących różne stanowiska, a siedzibaznajdowała się w budynku Judenratu przy ulicy Grodzkiej 1120.

Na podstawie sprawozdań za okres między wrześniem 1939 roku a sierpniem 1940 rokumożna określić zakres kompetencji Kancelarii Głównej: „[...] 1/ przyjmowanie wszelkichpism, wpływających do Rady Żydowskiej i kierowanie ich według kompetencji doposzczególnych działów celem załatwienia, 2/ opracowywanie szeregu pism natury ogólnej,wysyłanych do Władz, Urzędów oraz rozmaitych instytucji i załatwianie korespondencjinadchodzącej do Rady, w szczególności do Prezydium, 3/ redagowanie wszelkich ogłoszeń,podawanych do wiadomości ludności żydowskiej, 4/ wydawanie różnego rodzajuzaświadczeń dla Władz, Urzędów oraz instytucji, 5/ uzyskiwanie dla Żydów zezwoleń naprzejazd koleją oraz na przesiedlenie się do innych miejscowości, 6/ wykonywanie uchwałPrezydium i Rady, 7/ nadzór ogólny nad organizacją i działalnością Wydziałów Gminy, 8/udzielanie informacji zgłaszającym się interesantom [...], 9/ zakup i przechowywaniemateriałów piśmiennych i piecza nad ich wydawaniem [...]”21. Jak wynika z powyższegofragmentu kompetencje te miały przede wszystkim charakter administracyjny, ale w gestiiKancelarii znajdowała się również współpraca w imieniu Rady z władzami niemieckimi.

Częścią składową Kancelarii Głównej była Buchalteria, której kierownikiem był Szmul

Dawid Jakubowicz. W ramach jej kompetencji znajdowało się pobieranie i księgowanie

wszelkich opłat i świadczeń nałożonych na społeczność żydow-19 APL, RŻL, sygn. 8, k. 3.20 Zgodnie z zachowanym wykazem pracowników z dnia 20 marca 1940 roku w Kancelarii Głównej byli zatrudnieni:

Rubinlicht Lejb (kierownik), Blechman Izrael (sekretarz), Jakubowicz Szmul Dawid (buchalter), Wojntraub Eliasz(urzędnik), Szrajbman Mordechaj (kasjer), Cukierfajn Gold (pomocnik kasjera), Kahan Jakub Azryel (tłumacz), Konopko Szmul Icek (urzędnik metrykalny), Bibergeil Szyja Heszel (urzędnik metrykalny), Stolik Rebeka (maszynistka), Zysman Mordko (inkasent), Hering Majer Dawid (inkasent), Wajsberg Chaim Josef (woźny), Mowa Icchok Aj-zyk (woźny), Lewin Josef (woźny), Klajnman Berek (woźny), Rycer Mojżesz (dozorca), Handelsman Symcha (intendent cmentarny), Cwajman Perec (funkcjonariusz cmentarny), Majzels Abram Jakub (grabarz cmentarny), Zysswa-ner Gdala (woźnica), Kryształ Icek Dawid (grabarz cmentarny), Przysucha Josef (rabin), Talmud Hersz Mejlech (rabin), Kerszenbaum Lejzor Ezra (rabin), Szlingenbaum Abram Josef (rabin), Finkielman Izrael Hersz (rabin), Bru-ksztajn Szmul Dawid (woźny Rabinatu), Wajsberg Aron Ojzer (woźny Synagogi). APL, RŻL, sygn. 36, k. 6; APL,RŻL, sygn. 183, k. 3-9.

21 APL, RŻL, sygn. 8, k. 4.

183

Studia żydowskie Artykuły / Articles

ską, w tym składki gminnej, opłaty z tytułu pracy przymusowej, opłaty za czynnościposzczególnych wydziałów22. Kwestiami wydatków i wpływów zajmowała się równieżKasa, której kierownikiem był Mordechaj Szrajbman.

W połowie października 1939 roku władze niemieckie nakazały Żydowskiej GminieWyznaniowej dostarczyć kontrybucję w wysokości 300 000 zł., co wymagało od władzżydowskich przeprowadzenia zbiórki wśród ludności. W tym celu 14 października powołanoKomisję Kontrybucyjną, w skład której weszło 9 radnych23. Podobna sytuacja miała miejscena początku grudnia, gdy również Komisja Kon-trybucyjna została obciążona obowiązkiemzebrania odpowiedniej kwoty na rzecz władz niemieckich24.

Na początku maja 1940 roku Komisja Kontrybucyjna została przekształcona w WydziałFinansowy, z siedzibą przy ulicy Lubartowskiej 3, którego struktura obejmowała KomisjęFinansową składającą się z 5 radnych oraz Komisję Odwoławczą składającą się z 9 radnych.Z ramienia Judenratu nadzór nad funkcjonowaniem Wydziału objął Dawid Hochgemajn,kierownikiem mianowano Gutmana Handeltorta, a ponadto zatrudnionych było 11urzędników25. Głównym zadaniem Wydziału było dbanie o środki finansowe niezbędne dladziałania Judenratu: „[...] Zadaniem Wydziału Finansowego jest: 1/ ściąganie jednorazowychświadczeń od zamożniejszych obywateli żydowskich [...], 2/ nakładanie i ściąganie odludności żydowskiej normalnych opłat gminnych [...], 3/ przyjmowanie dobrowolnych ofiar[...]”26.

Wśród podstawowych funkcji Judenratu było zapewnienie podstawowych warunkówbytowych i sanitarnych społeczności żydowskiej zamieszkującej lub czasowo przebywającejna terenie Lublina. Wymienione zadania możliwe były do wypełnienia, przynajmniej wograniczonym zakresie, dzięki utworzeniu lub reaktywacji takich podmiotów, jak WydziałPomocy Uchodźcom, Żydowski Komitet Pomocy, Wydział Pomocy Jeńcom Wojennym iWysiedleńcom, Dział Opieki nad Dzieckiem „Centos”, Ośrodek Zdrowia „Toz”, SzpitaleOgólny i Epidemiczny, czy Dom Sierot i Starców.22 W sprawozdaniu za okres od września 1939 roku do sierpnia 1940 roku, wyodrębniono opłaty za czynności Wydzia

łu Pocztowego, Wydziału Rejestracyjno-Meldunkowego, Wydziału Emigracyjnego, Wydziału Prawnego, jak również opłaty za pogrzeby, pomniki, śluby, metryki oraz za czynności kancelaryjne. W wykazie uwzględniono również dobrowolne ofiary, a nawet kontrybucje nałożone przez władze niemieckie, których zbieraniem od połowypaździernika zajmowała się specjalnie w tym celu powołana Komisja Kontrybucyjna, przekształcona następnie wWydział Finansowy. Tamże, k. 5-6.

23 Zbiórka przeprowadzona została w dniach między 15 października a 20 listopada, w trakcie której nałożono opłatęw wysokości od 50 do 10 000 zł. W wyniku akcji udało zebrać się 342 535 40 zł. od 530 osób. Tamże, k. 8.

24 W okresie między 1 grudnia 1939 roku a 15 kwietnia 1940 roku, Komisja Kontrybucyjna zebrała od 479 zamożnychŻydów kwotę 280 399 59 zł. oraz wiele wartościowych przedmiotów. Tamże, k. 8-9.

25 Zgodnie z zachowanym wykazem pracowników Judenratu datowanym na 15 stycznia 1941 roku, w Wydziale Finansowym pracowali: Aronzon Lejb, Berger Mendel, Engel Abram, Fryszberg Nachman, Grynbaum Sender, Korn-blit Ignacy, Kaufman Jakub, Lubliner Mordechaj, Mandeltort Gutman, Poznański Chaim oraz Tykocińska Estera.APL, RŻL, sygn. 36, k. 18-21.

26 APL, RŻL, sygn. 8, k. 8-9.

184

Napływ uchodźców żydowskich z różnych części okupowanej Polski wpłynął napodjęcie na początku grudnia 1939 roku przez Zarząd Żydowskiej Gminy Wyznaniowejdecyzji o utworzeniu Wydziału Pomocy Uchodźcom. Nadzór z ramienia Gminy powierzonoradnemu Izaakowi Kerszmanowi, kierownikiem początkowo mianowano Ela Altmana, zaśjego następcą został Ela Rzepkowicz. Ponadto, do obsługi Wydziału zatrudniono 35urzędników27. Struktura Wydziału składała się z następujących sekcji: 1/ mieszkaniowej, 2/wyżywieniowej, 3/ rozdawnictwa chleba i produktów, 4/ zakupów, 5/ magazynowej oraz 6/opieki społecznej. Jedną z pierwszych decyzji nowo powstałej struktury byłoprzeprowadzenie spisu uchodźców żydowskich, co miało wpłynąć na ustalenie „[...] stanuliczbowego, materialnego i zdrowotnego uchodźców oraz umożliwienia Komisjiracjonalnego rozdziału dóbr [...]”28. W krótkim okresie okazało się, że niemożliwe jestprzeprowadzenie spisu jednorazowo, ale należy podejmować w tym kierunku działania copewien czas, co było związane z ciągłym napływem do Lublina nowych uchodźców. ZarządŻydowskiej Gminy Wyznaniowej tworząc Wydział Pomocy Uchodźców, nałożył na niegonastępujące zadania: „[...] 1/ wynalezienie i przydzielenie uchodźcom pomieszczeń, 2/wyżywienie uchodźców, 3/ zaopatrzenie ich w odzież, 4/ roztoczenie nad nimi opiekilekarsko-sanitarnej [...]”29.

Celem wyżywienia uchodźców, Wydział uruchomił kuchnie społeczne przy ulicach:Jatecznej 7, Lubartowskiej 50 oraz Rynek 8. Największa kuchnia zlokalizowana była przyulicy Lubartowskiej, w której dziennie średnio wydawano 2200 obiadó-w30. W połowieczerwca 1940 roku sytuacja materialna zmusiła Judenrat do przeniesienia i połączenia kuchniprzy ulicach Jatecznej 7 i Rynek 8 pod wspólny adres przy ulicy Czwartek 4, zaś w połowielipca wprowadzono opłaty za wydawane obiady31.

27 Zgodnie z zachowanym wykazem pracowników z dnia 20 marca 1940 roku w Wydziale Pomocy Uchodźcom bylizatrudnieni: Wiener Ber Wolf (sekretarz Wydziału), Altman Ela (kierowniczka), Rzepkowicz Ela (urzędniczka),Ajzenberg Salomon (urzędnik), Goldsobel Josef (urzędnik), Komlot Mojżesz Mordechaj (urzędnik), Lerner Cha-im (urzędnik),Trachtenberg Jehuda Fajwel (urzędnik), Szper Izrael (urzędnik), Ajnsztajn Fiszel (urzędnik), WajzerSzmul (urzędnik), Harbend Mordechaj (urzędnik), Rechtman Jakub Aron (kontroler), Zeleman Izrael Izaak (kontroler), Zylbersztajn Chil (kucharz), Trachtenberg Moszek Aron (nadzorca kuchni), Kamlet Majer (pomocnik magazyniera), Szryft Jankiel Mordko (urzędnik), Bursztyn Mordechaj (urzędnik), Lieberman Mojżesz (nadzorca kuchni), Worber Perec (nadzorca kuchni), Fuks Abram (zarządca schroniska), Gewerc Moszek (pomocnik magazyniera), Guterman Symcha (buchalter), Gliksztajn Icek (kontroler mieszkaniowy), Zylbergeld Róża (kontrolerka kuchni),Mandelbaum Jakub (kucharz), Borensztajn Fajga (kucharka), Sztruman Basia (kucharka), Halporn Majloch (woźny),Szobman Elimelech (woźny), Wajoman Srul (woźny), Lodorman Hersz (goniec), Kurlander Mojżesz Lejb (goniec)oraz Bojm Szmul (goniec). APL, RŻL, sygn. 36, k. 8; APL, RŻL, sygn. 132, k. 26.

28 Spis uchodźców przeprowadzono według następującego klucza: 1/ nazwisko i imię, 2/ skąd i kiedy przybył, 3/obecny adres zamieszkania, 4/ płeć, 5/ wiek, 6/ zawód, 7/ jak długo przebywał w drodze, 8/ stan finansowy, 9/stan zdrowia, 10/ skład rodziny i ilość dzieci, 11/ czy korzystał lub korzysta z pomocy, 12/ dalsza konieczna pomoc. APL, RŻL, sygn. 8, k. 10; APL, RŻL, sygn. 132, k. 1-2.

29 APL, RŻL, sygn. 8, k. 11; APL, RŻL, sygn. 132, k. 2, 32.30 APL, RŻL, sygn. 8, k. 11-12; APL, RŻL, sygn. 132, k. 2.31 Zasadnicza stawka została ustalona na poziomie 10 gr. od osoby, ale nie więcej niż 30 gr. od całej rodziny. Wprowa

dzenie opłat za obiady wpłynęło na zmniejszenie popytu w korzystaniu z kuchni przy ulicy Lubartowskiej 50 o 30--40%, zaś w kuchni przy ulicy Czwartek 4 o 50%. APL, RŻL, sygn. 8, k. 12; APL, RŻL, sygn. 132, k. 3, 75.

185

Studia żydowskie

W kwestii zaopatrzenia potrzebujących w ubrania, Wydział podjął współpracę z Jo-intem, cojednak nie było w stanie zapewnić niezbędnej odzieży wszystkim uchodźcom: „[...] Popyt naodzież z uwagi na klasę, z której rekrutują się uchodźcy, jest bardzo duży i absolutnieniewspółmierny do istniejących możliwości. Niezliczona ilość podań nie może byćprzychylnie załatwiona [...]”32. Wydział nie dysponował bezpośrednio instrumentaminiezbędnymi do zapewnienia opieki medycznej, i każdy potrzebujący był odsyłany dowłaściwych instytucji. W niektórych przypadkach, zapewniano uchodźcom niezbędnemedykamenty lub pomoc finansową, co jednak nie stanowiło powszechnej praktyki, zewzględu na ograniczone możliwości. Dla poprawienia bytu potrzebujących, z inicjatywyWydziału utworzono schronisko, w którym można było zapewnić zakwaterowanie 263osobom: „[...] Komisja urządziła specjalne schronisko – dom noclegowy przy ulicyLubartowskiej 50. Dom ten składa się z 7-iu sal, w których znajduje się 47 łóżekpoczwórnych, 15 łóżek podwójnych i 2 prycze po 35 miejsc każda”33. Pomimo starańJudenratu zapotrzebowanie na pomoc przewyższało w znacznej mierze możliwości jejudzielenia.

Zadaniem Wydziału było zapewnienie również lokali mieszkaniowych co stanowiłoniezwykle trudne wyzwanie, gdyż władze niemieckie co pewien czas ograniczały przestrzeń,w której mogli mieszkać Żydzi. Nadzór nad kwestami mieszkaniowymi z ramienia Judenratumiał radny Dawid Rechtman, zaś kierownikiem mianowany został adwokat Ela Altman.Zapotrzebowanie na lokale zaczęło wzrastać od listopada 1939 roku, gdy do SekcjiMieszkaniowej oprócz uchodźców, zaczęli zwracać się o pomoc Żydzi lubelscy, co w wieluwypadkach rodziło wzajemne konflikty: „[...] Sekcja [...] musi stale szukać pomieszczeń dlauchodźców i lublinian, łagodzić spory, wynikłe pomiędzy lokatorami a umieszczonymi unich sublokatorami, przenosić ludzi z różnych przyczyn z jednego przydzielonegomieszkania do drugiego itp. [...]”34. Do końca sierpnia 1940 roku Sekcja Mieszkaniowazapewniła zakwaterowanie około 10 000 Żydów.

Wydział Pomocy Uchodźcom finansowany był głównie ze środków Jointu, które nawiosnę 1940 roku zostały znacznie zmniejszone, co przełożyło się na kondycję instytucji iniesienie niezbędnej pomocy potrzebującym. W dniu 1 września 1940 roku na terenieLublina zarejestrowanych było 5633 uchodźców oraz 2431 miejscowych biednych Żydów.W sprawozdaniu Wydział przestrzegał przed ograniczeniem pomocy, co mogłoby wpłynąćna wzrost śmiertelności35.

Na początku lutego 1940 roku zgodnie z zarządzeniem władz niemieckich, Ju-denratutworzył Żydowski Komitet Pomocy z siedzibą przy ulicy Lubartowskiej 1,

32 APL, RŻL, sygn. 8, k. 13-14; APL, RŻL, sygn. 132, k. 4.33 APL, RŻL, sygn. 8, k. 14; APL, RŻL, sygn. 132, k. 5, 32.34 APL, RŻL, sygn. 8, k. 16; APL, RŻL, sygn. 132, k. 7-8.35 APL, RŻL, sygn. 8, k. 15; APL, RŻL, sygn. 132, k. 6, 63.

186

Artykuły / Articles

nad którym tymczasowy nadzór pełnił radny Leon Hufnagel, zaś kierownikiem mianowanyzostał adwokat Izaak Brandwajn. W Komitecie zatrudnionych było aż 61 urzędników36.Głównym zadaniem Komitetu było niesienie pomocy ubogim Żydom lubelskim, na którychutrzymanie zbierano fundusze poprzez nałożoną opłatę na społeczność żydowską Lublina,jak również pozyskiwano środki finansowe w drodze dobrowolnych ofiar. Za uzyskanepieniądze starano się zapewnić przynajmniej na minimalnym poziomie środki żywnościowe,higieniczne oraz odzież. W szczególnych przypadkach Komitet oferował również pomocfinansową, którą można było wykorzystać na opłacenie opieki medycznej lub powrót domiejsca zamieszkania37.

Na początku grudnia 1940 roku Żydowski Komitet Pomocy został przekształcony wŻydowski Komitet Opiekuńczy Miejski-Pomoc Biednym. Akcją pomocy obok miejscowychŻydów, objęto również wysiedleńców z Krakowa, którzy zaczęli być przesiedlani do Lublinaod początku lutego 1941 roku38. W 1942 roku już po utworzeniu getta na MajdanieTatarskim, Żydowski Komitet Opiekuńczy Miejski prowadził akcję dostarczania paczekżywnościowych dla Żydów zatrudnionych w niemieckich obozach pracy na terenieLublina39.

Na skutek napływu wielu zwalnianych z obozów jenieckich byłych żołnierzy polskichpochodzenia żydowskiego, w ramach struktury Judenratu utworzono w lu-36 Zgodnie z zachowanymwykazem pracowników z dnia 20 marca 1940 roku w Żydowskim Komitecie Pomocy byli zatrudnieni: Brandwajn Izaak Ejzyk(kierowni), Goldman Tanchem (zastępca kierownika), Bojnfeld Hilol (kasjer), Maus Saul (tłumacz), Rapaport Alter (buchalter),Hochgemajn Tanchem (kontroler), Edelsztajn Aron (urzędnik), Funt Lejba (urzędnik), Szyldkraut Bela (kontrolerka), KahanAleksander (urzędnik), Hufnagel Abram Adam (kontroler), Taklender Josef (kontroler), Klajnbaum Ensel (kontroler), HalbersztadtDawid (kontroler), Gewerc Pin-ches (urzędnik), Cymerman Jehuda (kontroler), Lewinson Natan (urzędnik), Szpiro Szyja (urzędnik),Blajwajs Jo-sef (urzędnik), Blumenkranc Izrael Abram (urzędnik), Kohen Juda Aria (urzędnik), Rubinsztajn Josef (kierownikmagazynu), Szpiro Mordechaj (inkasent), Goldberg Abram (kontroler), Pajczer Pinches (inkasent), Nusbaum Izaak Ajzyk (inkasent),Nöman Lejb (inkasent), Maus Artur Rudolf (łącznik), Rabinsztejn Rubin (inkasent), Abramsohn Jakub Hersz (inkasent), TenenbaumSalomon (inkasent), Klajdman Hersz Lejb (inkasent), Goldman Chaja Rywka (inkasentka), Gewerc Mordko Wolf (inkasent),Goldsztagier Menasze (inkasent), Cytryn Eliezer (inkasent), Frank Majer Szyja (inkasent), Kornblit Abram Hercyk (inkasent),Szmaragd Samuel (inkasent), Pelc Szyja Chaskiel (inkasent), Eiger Bajla (inkasentka), Zygielwaks Sura (inkasentka), KokoszkoPaulina (inkasentka), Hufnagel Felicja (in-kasentka), Wolman Isaj Natan (inkasent), Tauman Izrael Jakub (inkasent), Zylber Jakub(inkasent), Berger Wiktor (inkasent), Pelc Abram Josef (inkasent), Korn Nachman Wolf (inkasent), Rozenberg Mosze (inkasent),Monishendler Hersz (inkasent), Brafman Markus (inkasent), Brafman Pinchus (inkasent), Gru Małka Łaja (inkasentka), GrünbergJakub (inkasent), Szpiro Mordechaj (kontroler), Liberman Josef (inkasent), Kornblit Izaak (inkasent), Herszenhorn Mordechaj(goniec) oraz Majerowicz Abram Szulem. APL, RŻL, sygn. 36, k. 9.37 APL, RŻL, sygn. 8, k. 18-20; APL, RŻL, sygn. 128, k. 56; APL, RŻL, sygn. 135, k. 1-2; APL, RŻL, sygn. 141, k. 1-5.38 Na początku stycznia 1941 roku w synagodze Saula Wahla przy ulicy Podzamcze 12 utworzona została Pijalnia

Kawy, w której za niewielką opłatę dorośli ubodzy mogli otrzymać śniadanie składające się z porcji kawy i chleba,zaś dzieciom zapewniano chleb z masłem lub marmoladą oraz białą kawę. Pod koniec miesiąca Pijalnię Kawy utworzono również na potrzeby robotników żydowskich zatrudnianych przez Niemiecki Urząd Pracy. Ponadto za niewielką opłatę Komitet za pośrednictwem kuchni społecznej wydawał obiady. W marcu 1941 roku Komitet przejąłopiekę nad ubogą ludnością żydowską znajdującą się do tej pory pod kuratelą Wydziału Zdrowia i Opieki Społecznej przy Zarządzie Miejskim m. Lublina. APL, RŻL, sygn. 141, k. 5-7, 13-14.

39 Pomocą objęci zostali jedynie żydowscy robotnicy zatrudnieni w Bekleidungswerk der Waffen SS Aussens LublinFlughafen (obóz na Flugplatzu), Dworze Zygmuntów oraz Dworze Rury. Paczki żywnościowe przesyłane były zarówno przez miejscowych Żydów, jak również z różnych miejscowości na terenie dystryktu lubelskiego i Generalnego Gubernatorstwa, a nawet z obszaru Rzeszy i Protektoratu Czech i Moraw. APL, RŻL, sygn. 6, k. 180-181; APL,RŻL, sygn. 128, k. 57.

187

Studia żydowskie

tym 1940 roku Wydział Pomocy Jeńcom Wojennym i Wysiedleńcom z siedzibą przy ulicyLubartowskiej 2, nad którym nadzór z ramienia Rady pełnił Aron Jankiel Kantor, zaśkierownikiem mianowano Majera Rotbauma. W Wydziale zatrudnionych łącznie byłozaledwie 7 urzędników. Funkcjonował on do końca sierpnia 1940 roku, gdy zostałzlikwidowany na skutek reorganizacji Judenratu40.

Zwalniani jeńcy przybywając do Lublina trafiali na teren obozu pracy przy ulicy Lipowej7, skąd za wstawiennictwem Wydziału, który prowadził ich rejestr oraz wystawiał za zgodąwładz niemieckich odpowiednie dokumenty, mogli opuścić obóz pod warunkiemzakwaterowanie u wybranej rodziny żydowskiej na terenie miasta, która wyraziła na tozgodę41. Jeńcy, którym umożliwiono by opuszczenie obozu mieli obowiązek wymienićmundury na odzież cywilną, w czym dużą inicjatywę wykazał Wydział Pomocy JeńcomWojennym i Wysiedleńcom: „[...] Komisja przystąpiła do zbiórki odzieży wśródspołeczeństwa żydowskiego, a nadto, z uwagi na zakaz wstępowania osobom cywilnym nateren Obozu, była pomocna w nawiązaniu kontaktu między jeńcami a ich krewnymi iznajomymi w Lublinie oraz dostarczała jeńcom odzież, dla nich przeznaczoną [...]”42.Ponadto Wydział starał się zapewnić w miarę swoich możliwości skierowanie na kąpiele wmiejskich łaźniach, a chorych jeńców do Szpitala Żydowskiego. Ci, którzy przebywali naterenie obozu przy ulicy Lipowej 7 mieli zapewnione wyżywienie, a po opuszczeniu obozuwydawano im bezpłatne posiłki w kuchniach społecznych43. Zdarzały się również przypadki,gdy z funduszu Wydziału lub z prywatnej inicjatywy finansowano powrót jeńców do rodzin:„[...] sprawa umożliwienia jeńcom powrotu do rodzin znalazła żywy oddźwięk u miej-scowego społeczeństwa, które samorzutnie w tym wypadku pospieszyło z pomocą. Na ogółdziało się to w ten sposób, że pozostające w kontakcie z Komisją osoby czyniły starania wkierunku zebrania odpowiednich funduszów na koszty podróży. Akcja tego rodzaju miałamiejsce w każdym przez Żydów zamieszkałym domu, a efektem jej była kwotakilkudziesięciu tysięcy złotych, która umożliwiła jeńcom powrót do domów [...]”44. Jeńcy,którzy pozostali na terenie miasta mieli również uprzywilejowaną pozycję w dostępie dozatrudnienia i otrzymania za pracę wynagrodzenia. Wydział starał się także być łącznikiempomiędzy rodzinami a jeńcami lub wysie-40 Zgodnie z zachowanym wykazem pracowników z dnia 20 marca 1940

roku w Wydziale Pomocy Jeńcom Wojennym i Wysiedleńcom byli zatrudnieni: Rotbaum Majer (kierownik), Ajzenberg Moszek

Jakub (zastępca kierownika), Bronsztajn Kelman (urzędnik), Persyko Izaak (urzędnik), Piątkowski Izaak Hersz (urzędnik), Szpiro

Moszek (urzędnik) oraz Grynberg Chaim (urzędnik). APL, RŻL, sygn. 36, k. 8; APL, RŻL, sygn. 133, k. 29, 70.41 W skrajnych przypadkach, gdy zwalniani jeńcy nie uzyskali zakwaterowania u bliskich lub znajomych na terenie

Lublina, mogli znaleźć opiekę w schronisku przy ulicy Lubartowskiej 50. APL, RŻL sygn. 8, k. 21-23; APL, RŻL,sygn. 133, k. 2-3, 4-5, 13.

42 APL, RŻL, sygn. 8, k. 22; APL, RŻL, sygn. 133, k. 3-4.43 Pod opieką Wydziału Pomocy Jeńcom Wojennym i Wysiedleńcom znajdowało się również kilku ciężko rannych jeńców, któ

rzy przebywali w szpitalu Polskiego Czerwonego Krzyża „Unia”. APL, RŻL, sygn. 8, k. 23; APL, RŻL, sygn. 133, k. 2, 4, 48.44 APL, RŻL, sygn. 8, k. 24; APL, RŻL, sygn. 133, k. 5-6.

188

Artykuły / Articles

dleńcami i w tym celu zorganizował Dział Informacyjny, który „[...] w formie tzw. listówściennych podawał do wiadomości jeńców treść nadeszłych od rodzin i bliskich informacji oich miejscu pobytu oraz wskazówki, dokąd powinni się skierować [...]”45. Nawiązaniekontaktu z rodziną często owocowało otrzymaniem listu, paczki lub przesyłki pieniężnej.Szczególną opiekę Wydział roztoczył nad wysiedleńcami ze Szczecina, którzy do Lublinaprzybyli w połowie lutego 1940 roku, a w grupie przesiedleńców znalazły się przedewszystkim osoby starsze i schorowane46.

W ramach struktury Judenratu na początku stycznia 1940 roku nastąpiła reaktywacjaTowarzystwa Opieki nad Dziećmi i Sierotami „Centos”, które podczas okupacji działało podzmienioną nazwą Dział Opieki nad Dzieckiem „Centos”, z siedzibą przy ulicy Grodzkiej 11.Zgodnie z decyzją Prezesa Henryka Bekkera, „Centos” mógł funkcjonować jedynie przyJudenracie. W dniu 25 stycznia odbyło się posiedzenie „Centosu”, na którym dokonanowyboru Zarządu, w skład którego weszli: doktor Henryk Tenenbaum (Prezes), SzmulWolman (Wiceprezes), Bela Nisenbaum (Wiceprezeska), Elza Kokoszko (Sekretarz), RóżaHalbersztadt (Skarbnik) oraz pozostali członkowie Anna Bach, Bajla Kirszenberg, WolfHalpern, Zanwel Szpiro, jak również przedstawiciele Rady w osobach Izaaka Kerszmana iNachmana Lernera. W reaktywowanej strukturze zatrudnionych było 6 pracowników47.

Dział Opieki nad Dzieckiem „Centos” został powołany do życia, aby zapewnićwzględnie godną egzystencję bezdomnym dzieciom i sierotom wojennym. Wśródnajważniejszych zadań należy wyróżnić: „[...] 1/ umożliwienie [...] przebywania w ogrzanymlokalu, 2/ zapewnienie [...] niezbędnego posiłku i ubrania, 3/ opiekę nad [...] stanemzdrowotnym, 4/ stworzenie miłej i pogodnej atmosfery dla dziecka [...]”48. W celuwypełnienia nałożonych na siebie zadań, utworzono kuchnie społeczne przy ulicachCyruliczej 1, Jatecznej 5 oraz Towarowej 17, z których usług codziennie korzystało około2000 dzieci. Pomoc nie była wystarczająca, co wynikało z ograniczeń finansowych,lokalowych oraz żywnościowych. Pomimo to, starano się wy-45 APL, RŻL, sygn. 8, k. 24; APL, RŻL,

sygn. 133, k. 6, 70-71.46 W dniu 17 lutego 1940 roku przybył ze Szczecina transport 1200 niemieckich Żydów, których początkowo uloko

wano na terenie obozu pracy przy ulicy Lipowej 7, a po pewnym czasie rozesłano do miejscowości w powiecie lubelskim. APL, RŻL, sygn. 3, k. 18; APL, RŻL, sygn. 8, k. 25; APL, RŻL, sygn. 133, k. 7; Archiwum Państwowego Muzeum na Majdanku (APMM), Relacja Idy Gliksztajn-Rapaport, sygn. VII/O-20, k. 15; AŻIH, Relacja Henryka Gol-dwaga, sygn. 301/1290, k. 2-3; AŻIH, Relacja Franciszki Mandelbaum, sygn. 301/1295, k. 4-5; AŻIH, Relacja Leopolda Linde, sygn. 301/1478, k. 4; AŻIH, Relacja Rachmila Gartenkrauta, sygn. 301/2784, k. 3; S. Erlichman Bank, Listyz piekła, Białystok 1992, s. 11; Radzik, s. 3 7, 168; Kasperek, s. 66.

47 Na posiedzeniu „Centosu” wyłoniono również strukturę organizacji, na którą składały się: 1/ Komisja Lokalowa--Wolf Halpern, Izaak Kerszman, Nachman Lerner, Bela Nisenbaum, Zanwel Szpiro, 2/ Komisja Kwalifikacyjna-Baj-la Kirszenberg, Bela Nisenbaum, Jakub Kelnera, doktor Symcha Zajfen, 3/ Komisja Finansowa-Róża Halbersztadt,Wolf Halpern, Zanwel Szpiro. Zgodnie z zachowanym wykazem pracowników z dnia 20 marca 1940 roku w DzialeOpieki nad Dzieckiem „Centos” byli zatrudnieni: Wolman Szajma Hersz (kierownik biura), Krymholc Hersz Rubin(nadzorca kuchenny), Guthejner Roza (kierowniczka kuchni), Frejman Abe (kucharz), Lejbchen Masza (kucharka),Guthejner Hilel (kontroler kuchenny). APL, RŻL, sygn. 36, k. 10; APL, RŻL, sygn. 136, k. 11-12.

48 APL, RŻL, sygn. 8, k. 26; APL, RŻL, sygn. 136, k. 1.

189

Studia żydowskie

dawać posiłki w miarę energetyczne i pożywne: „[...] Ze względu na szczupłe warunkilokalowe i dużą liczbę dzieci wydawanie posiłków w kuchniach odbywało się w trzechzmianach. Dzieci najmłodsze w wieku od 5 do 8 lat przychodziły o godz. 9-ej rano,spożywały śniadanie, składające się z 10 dkg. chleba z powidłami oraz białej kawy z cukremi pozostawały w ogrzanym lokalu do godz. 12-ej. Dzieci te otrzymywały również obiad zpożywnej zupy, gotowanej na tłuszczu lub mięsie i 10 dkg. chleba. Przerwę międzyśniadaniem i obiadem dzieci spędzały na zabawach i pogawędkach pod kierunkiemwykwalifikowanych byłych nauczycielek. W miesiącach letnich posiłek ranny urozmaicanow ten sposób, że zamiast powideł dzieci dostawały sałatkę z rzodkiewek, trybulki, sera iśmietany. Ponadto latem tam, gdzie warunki na to pozwalały [...], dzieci przebywały nadworze wśród zieleni i kąpały się w rzece. Dzieci od lat 9 do 14 [...] dostawały obiad wkuchni, gdzie przebywały od godz. 12-ej do 3-ej. Dzieci nadto dostawały podwieczorek,który zabierały do domu [...]”49.

Pracownicy „Centosu” przykładali dużą wagę do zdrowia i higieny dzieci, które znalazłysię pod ich kuratelą. Prowadzono akcje szczepienia przeciwko chorobom zakaźnym, a wprzypadku zachorowania, dzieci były izolowane i poddawane leczeniu. W celu utrzymaniaodpowiedniego poziomu higieny najmłodsi korzystali z łaźni, jak również raz na miesiąc bylistrzyżeni. Dużych problemów nastręczała ograniczona dostępność do odzieży będącej wdobrym stanie50.

Ważną instytucją dla społeczności żydowskiej z punktu widzenia ochrony zdrowia ilecznictwa był Ośrodek Zdrowia „Toz” z siedzibą przy ulicy Królewskiej 15, w ramachktórego uruchomiono ambulatorium ogólne i chirurgiczne, stację opieki nad matką idzieckiem, kuchnię mleczną (dietetyczną) dla niemowląt oraz gabinety przeciwgruźliczy iświatłoleczniczy. Na początku lipca 1940 roku Ośrodek utworzył Komisję Sanitarną, doktórej zadań należało badanie poprzez wizytacje w mieszkaniach: „[...] 1/ higieny osobistej istanu zdrowotnego mieszkańców, 2/ higieny i rozmiaru pomieszczeń, 3/ warunkówmaterialnych mieszkańców i 4/ rodzaju potrzebnej pomocy [...]”51. Na kierownika instytucjipoczątkowo został powołany doktor Linde, a jego następcą mianowano doktora DawidaFrajdenberga, który nadzorował pracę 27 urzędników i członków personelu52.

Ośrodek Zdrowia „Toz” realizował nałożone na niego funkcje poprzez kierowanie osóbpotrzebujących na kąpiele, leczenie, szczepienia, rozdzielanie środków czystości,niezbędnych do zachowania higieny, dezynfekcję ubrań i mieszkań, przydzie-49 W związku z

problemami finansowymi ograniczono od lata 1940 roku wydawanie posiłków. APL, RŻL, sygn. 8, k. 27-28; APL, RŻL, sygn. 136,

k. 1-3, 31, 35, 46-49.50 APL, RŻL, sygn. 6, k. 22; APL, RŻL, sygn. 8, k. 29; APL, RŻL, sygn. 136, k. 3-5, 32.51 W celu realizacji swoich zadań, miasto zostało podzielone na 27 okręgów, gdzie w każdym operowały dwie wyzna

czone przez Ośrodek osoby, których zadaniem było przede wszystkim prowadzenie statystyk miejscowych Żydóworaz uchodźców, jak również zbieranie informacji o osobach potrzebujących. APL, RŻL, sygn. 6, k. 182-183; APL,RŻL, sygn. 8, k. 32; APL, RŻL, sygn. 131, k. 10, 14-15.

190

Artykuły / Articles

lanie ubogim słomy do łóżek, a uchodźcom sienników. Ponadto, w miarę możliwości wśródbiednych Żydów dystrybuowano bieliznę, odzież, obuwie, pościel, łóżka, prycze, miski, jakrównież artykuły spożywcze53. Podejmowane działania nigdy nie były wystarczające, czegoilustracją jest fragment sprawozdania: „[...] Kierownictwo „Tozu” zdaje sobie sprawę, jakniedostateczna jest jego praca wobec ogromu nędzy, panującej wśród ludności żydowskiej,stwierdza jednak, że przy nader skromnych środkach, jakimi „Toz” dysponuje, dokonanomaksimum tego, co w danych warunkach można było osiągnąć [...]”54.

Powyżej wspomniane instytucje i organizacje niosły pomoc jedynie doraźną i nie byłyprzygotowane do hospitalizacji ciężko chorych. W tym celu na potrzeby społecznościżydowskiej władze niemieckie wyznaczyły przedwojenny Szpital Żydowski zlokalizowanyprzy ulicy Lubartowskiej 53, którego dyrektorem w marcu 1940 roku był doktor SalomonSzulim Prusak, zaś jego następcą na stanowisku doktor Szloma Bromberg. W szpitaluzatrudnionych było łącznie 65 lekarzy i innych członków personelu55. Specyfiką SzpitalaŻydowskiego w Lublinie było to, iż obsługiwał

52 Ośrodek Zdrowia „Toz” tuż po wybuchu wojny zaprzestał na pewien okres działalności, aby następnie zostać reaktywowanym przez adwokata Izaaka Kerszmana. Zgodnie z zachowanym wykazem pracowników z dnia 20 marca 1940roku w Ośrodku Zdrowia „Toz” byli zatrudnieni: doktor Lind Leopold (lekarz), doktor Zajfen Chaim (kierownik ambulatorium), doktor Frydman Joel (lekarz), doktor Secman Oskar (lekarz), doktor Feld Lejb (lekarz), doktor SiegfriedIzaak (lekarz), Fajgeles Wolf (lekarz), doktor Wurman Sara (lekarka), Tabaczni Issaj Zanwel (lekarz dentysta), Horo-wicz Szmaja Mozes (lekarz dentysta), Zajfen Moszek (lekarz dentysta), Sztajnhamer Mojżesz (lekarz dentysta), Fajersz-tajn Izrael (lekarz dentysta), Berger Abram Lejb (lekarz dentysta), Zylbergeld Naftal (lekarz dentysta), Szyfman Cha-skiel (technik dentystyczny), Wizenblit Szyja (kierownik), Fryd Josef (pomocnik ambulatoryjny), Rajs Samuel (medyk),Zajfsztajn Mojżesz (urzędnik), Szternberg Natan (technik dentystyczny), Wajnfeld Abram Samuel (pomocnik aptekarza), Cegła Rafał Maurycy (sanitariusz), Taub Rojza (sanitariuszka), Lewi Meri (sanitariuszka), Persyko Ryfka (sanitariuszka) oraz Herszensztraust Jojna (woźny). APL, RŻL, sygn. 36, k. 10; APL, RŻL, sygn. 131, k. 2.

53 APL, RŻL, sygn. 8, k. 32-33; APL, RŻL, sygn. 131, k. 10-11, 15.54 APL, RŻL, sygn. 8, k. 33; APL, RŻL, sygn. 131, k. 1-5, 9-11.55 Zgodnie z zachowanym wykazem pracowników z dnia 20 marca 1940 roku w Szpitalu Żydowskim byli zatrudnie

ni: doktor Prusak Salomon Szulim (dyrektor szpitala), doktor Tenenbaum Hersz (wicedyrektor), doktor Grossman Ar-pad (chirurg), doktor Kurzbauer Hugo (lekarz), doktora Atlas Hersz (asystent chirurgiczny), doktor Gldwag Szyja Ber(internista), doktor Holcberg Symcha Binem (lekarz), doktor Kurlander Julian (lekarz), doktor Frajdenberg Dawid Jo-sef (lekarz), doktor Kacenelenbogen Rajza (lekarka chorób dziecięcych), doktor Lewin Mojżesz (lekarz), doktor PłotkinNisen (lekarz), doktor Bromberg Szloma (lekarz), doktor Taskier Eduars (lekarz), doktor Zygielwaks Szyja Michel (lekarz), doktor Ałapin Józef (lekarz), doktor Fiszman Tejwel (lekarz), doktor Perec Mojżesz (lekarz), doktor Wurman Mojżesz (lekarz), doktor Goldberg Majer (lekarz), Zajfen Symcha (lekarz dentysta), doktor Gutharc Abraham (weterynarz),Horowicz Mendel (gospodarz), Kuźnicki Pejsach (felczer), Szpak Szloma Hersz (felczer), Kuźnicka Minda (akuszerka),Rozenman Abram (aptekarz), Dobrzeński Aria Lejb (pomocnik aptekarza), Wajngarten Małka (laborantka), Honigsz-tajn Ryfka (laborantka), Prussak Stefania (laborantka), Frajdenberg Ruchla (laborantka), Szulewicz Elchanon (sanitariusz), Wurman Menachem Majer (sanitariusz), Kestenberg Czesław (sanitariusz), Fleszler Roman (sanitariusz), Bo-rencwajg Chaim Szloma (sanitariusz), Waksman Mordko (sanitariusz), Elbaum Aron (sanitariusz), Szpak Efraim (sanitariusz), Fogelgarn Abram Luzor (sanitariusz), Stempelberg Gabriel (intendent), Korenblit Maria (sekretarka), Wi-zenblit Pinches (buchalter), Turkieltaub Nusyn (magazynier), Grynberg Chana (główna siostra), Kaufman Judyta (pielęgniarka), Cyjon Rachela (pielęgniarka), Zeleman Chana (pielęgniarka), Wajnberg Rajzla (pielęgniarka), Ponczer Estera (pielęgniarka), Haus Małka (pielęgniarka), Uer Dora (pielęgniarka), Granadsztajn Rena (pielęgniarka), RozenfeldFrajda (pielęgniarka), Edelman Rywka (praktykantka), Erlichman Sara (praktykantka), Kac Fajga (praktykantka), Ko-renblit Brandla (praktykantka), Halbersztadt Bajla (pielęgniarka), Goldkraut Szaja (gospodyni), Oberleder Chaim Lejb(woźny), Trall Chaskiel (woźny), Feldman Szmul Mendel (woźny) oraz Bodensztajn Nuta (woźny). Liczba personelustopniowo rosła, na co wskazuje sprawozdanie za okres od września 1939 roku do sierpnia 1940, gdy podano 80 pracowników. Po likwidacji getta na Podzamczu i przeniesieniu dzielnicy żydowskiej na teren Majdanu Tatarskiego wSzpitalu Ogólnym zatrudnionych było zaledwie 7 osób, na co wskazuje zachowana lista personelu datowana na 30kwietnia 1942 roku. APL, RŻL, sygn. 6, k. 3, 6; APL, RŻL, sygn. 36, k. 10-11; APL, RŻL, sygn. 129, k. 250.

191

Studia żydowskie Artykuły / Articles

on chorych z obszaru całego dystryktu lubelskiego. Jak na ówczesne warunki, zdolny był dozapewnienia w miarę wszechstronnej hospitalizacji: „[...] Szpital dysponuje 100 łóżkamietatowymi, rozmieszczonymi w następujących oddziałach: choróbwewnętrzno-neurologicznych, chorób dzieci, chorób chirurgicznych, położnictwa i choróbkobiecych. W Szpitalu Żydowskim jest czynny gabinet rentgenologiczny / wyłącznie dladiagnostyki/, gabinet elektroterapeutyczny i laboratorium analityczne [...]”56. Szpital nieobsługiwał osób, które zapadły na choroby zakaźne oraz umy-słowo-chorych57.

Organem decyzyjnym w Szpitalu Żydowskim był Zarząd składający się z 5 osób, naczele którego stał Dyrektor. Funkcjonowała również 5-cio osobowa Rada Lekarska, w którejkompetencjach znajdowały się kwestie zatrudnienia i sanitarno-lekar-skie. W celachkontrolnych, nadzorczych i doradczych, utworzona została także Rada Szpitalna, w składktórej wchodzili przedstawiciele Judenratu oraz Szpitala58. Organizacyjnie nie był onpodporządkowany Wydziałowi Zdrowia, w przeciwieństwie do Szpitala Epidemicznego.

Obok Szpitala Żydowskiego, który pełnił funkcje ogólne, w lipcu 1941 roku Ju-denratutworzył Szpital Epidemiczny, co było bezpośrednio związane z szerzącą się epidemiątyfusu oraz przypadkami czerwonki. Pierwszym dyrektorem został doktor HerszTenenbaum59. Szpital obsługiwał przede wszystkim mieszkańców Lublina, ale zdarzały sięrównież przypadki pacjentów z innych miast dystryktu lubelskiego, a nawet Warszawy. Odsamego początku funkcjonowania, Szpital borykał się z brakiem stabilności lokalowej,problemami natury finansowej, a jednocześnie rozwój epidemii tyfusu wpływał na wzrostnowych pacjentów, co jedynie pogarszało i tak trudną sytuację. W miarę swoich możliwości,pomoc starała się nieść Żydowska Samopomoc Społeczna, której centrala w Krakowie copewien czas przesyłała na rzecz Szpitala medykamenty, a w październiku 1941 roku pokryłaznaczną część kosztów przystosowania nowej siedziby przy ulicy Czwartek 4zorganizowanej w Domu im. Pereca60.

56 APL, RŻL, sygn. 6, k. 3, 5-6, 20-21, 35; APL, RŻL, sygn. 8, k. 34-35; APL, RŻL, sygn. 128, k. 55; APL, RŻL, sygn. 129,k. 1.57 W sprawozdaniu obejmującym okres od września 1939 roku do sierpnia 1940 roku, zaznaczono, iż zakaźnie cho

rych lokowano w szpitalu Jana Bożego w Lublinie. Od wiosny lub lata 1941 roku funkcjonował już żydowski Szpital Epidemiczny, który początkowo znajdował się przy ulicy Bonifraterskiej, skąd został przeniesiony na ulicę Ruską 23, a następnie do Domy Pereca przy ulicy Czwartek 4, gdzie działał do momentu likwidacji pod koniec marca 1942 roku. Na nowo został utworzony pod koniec kwietnia, gdy organizowano getto na Majdanie Tatarskim, ajego dyrektorem mianowano wówczas doktora Symche Holcberga. APL, RŻL, sygn. 3, 259; APL, RŻL, sygn. 6, k. 2,5; APL, RŻL, sygn. 8, k. 36; Radzik, s. 186.

58 APL, RŻL, sygn. 6, k. 2.59 Po likwidacji getta na Podzamczu, Szpital Epidemiczny został przeniesiony do nowopowstałej dzielnicy żydowskiej

na osiedlu Majdan Tatarski, w którym zatrudnionych zostało zaledwie 7 osób, na co wskazuje zachowana lista personelu z 30 kwietnia 1942 roku. APL, RŻL, sygn. 129, k. 250.

60 W zbiorach Żydowskiego Instytutu Historycznego zachował się dokument zatytułowany: „Przybliżony kosztorysrobót budowlanych przy przystosowaniu gmachu domu im. Pereca przy ul. Czwartek 4 w Lublinie na Szpital Epidemiczny na 120 łóżek”. APL, RŻL, sygn. 6, k. 18; APL, RŻL, sygn. 128, k. 53-55, 82; AŻIH, ŻSS, 211/139, k. 1-2, 27-30.

192

Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na Wydział Zdrowia, który został utworzony nawniosek Prezesa Judenratru Henryka Bekkera w lipcu 1941 roku, co było związane znasilaniem się epidemii tyfusu w obrębie getta oraz potrzebą koordynacji działańposzczególnych instytucji zajmujących się kwestiami sanitarnymi i higie-nicznymi61. Naczele Wydziału miał stanąć kolegialny organ zarządzający, w którym zasiadałoby 2członków z ramienia Judenratu, 1 z ramienia Żydowskiej Samopomocy Społecznej oraz 5lekarzy62. Pod koniec listopada 1941 roku Judenrat podjął uchwałę o reorganizacji WydziałuZdrowia, na którego czele stanęła Komisja, w skład której weszli radni Dawid Edelsztajn,Jakub Kelner, Aleksander Lewi, Dawid Rechtman, Josef Siegfried, Bencjan Tenenbaum, zaślekarzy reprezentowali Szyja Goldwag oraz Ignacy Süsser63.

Istotną strukturą w ramach Wydziału była Komisja Sanitarna, która podczas epidemiityfusu brała czynny udział w przeprowadzaniu akcji dezynfekcyjno-kąpielo-wych,prowadziła lustrację lokali mieszkaniowych, dostarczała środki podstawowej higieny,prowadziła akcje informacyjne, kontrolowała jakość produktów żywnościowych,organizowała pranie odzieży, jak również zajmowała się dożywianiem dzieci.Funkcjonariusze jej byli wyposażeni w specjalne legitymacje i opaski. Podejmowaniewskazanych działań było możliwe dzięki działaniu w ramach Komisji BrygadySku-piskowej, Drużyny Dezynfekcyjnej, Sekcji nadzoru nad zakładami przemysłowymi,Sekcji opieki nad dzieckiem oraz Sekcji interwencyjnej64. W celu właściwego wykonywaniauchwał przez ludność żydowską, Wydział Zdrowia na początku września 1941 roku powołałdo życia Komisję Dyscyplinarną, na czele której stanęło 2 radnych

61 Najczęściej stosowaną formą walki z epidemią tyfusu było zamykanie i izolowanie domów poddawanych kwarantannie, których pilnowała straż kwarantannowa lub wywieszane były specjalne tabliczki z informacją o zagrożeniu.Kwarantanną objęto również lokale mieszkaniowe, w których warunki sanitarne mogłyby przyczynić się do wybuchu ogniska epidemii, zaś mieszkańców poddawano odwszeniu i kąpieli. W sierpniu 1941 roku zaobserwowanoznaczny spadek funkcjonariuszy straży w stosunku do lipca z 325 do 241 osób z tendencją malejącą, co było spowodowane trudną i wymagającą służbą. Do połowy sierpnia Żydzi mogli korzystać z trzech kąpielisk przy ulicach Ja-tecznej 22, 1-go Maja 14 oraz Unickiej. Po tym terminie wyłączono kąpielisko przy ulicy Unickiej. Ciągle pogarszająca się sytuacja sanitarna i higieniczna na terenie getta wpłynęła na decyzję o objęciu całej społeczności żydowskiejobowiązkiem kąpieli, za którą pobierane były opłaty w wysokości 10-30 gr. od osoby. Sytuację sanitarną panującą wgetcie ilustruje następujący fragment pisma sporządzonego przez Wydział Zdrowia, a skierowanego do Judenratu:„[...] Najsilniej daje się odczuć brak ubikacji, często jedna ubikacja w dodatku bez kanalizacji służyć musi mieszkańcom kilku domów. Następnie brak skrzyń na śmiecie przez co nieczystości nie mogą być na czas usuwane. Wreszciebrak rur odpływowych przyczynia się do tego, że po podwórzach oraz dookoła domu spływa cuchnąca woda z gnijącymi nieczystościami [...]”. Działania w celu zapobiegania epidemii tyfusu prowadzone były również w getcie naMajdanie Tatarskim. APL, RŻL, sygn. 6, k. 10-16, 26-35; APL, RŻL, sygn. 128, k. 48-53, 62, 80, 98, 102-104, 118.

62 Zgodnie z decyzją Judenratu, w lipcu 1941 roku obowiązek stworzenia i początkowego kierowania WydziałemZdrowia powierzono Mojżeszowi Gliksztajnowi. APL, RŻL, sygn. 3, k. 151; APL, RŻL, sygn. 128, k. 41.

63 APL, RŻL, sygn. 3, k. 214.64 Zgodnie z planem organizacji z połowy kwietnia 1941 roku w Komisji zatrudnionych było 165 osób, z czego zale

dwie 35 wykonywało zawody lekarskie lub pokrewne. Pod koniec marca 1941 roku na Czele Komisji stanął doktor Ignacy Süsser. W lipcu 1941 roku w ramach Wydziału Zdrowia istniały następujące sekcje: 1/ sekcja dezynfek-cyjno-kąpielowa, 2/ sekcja kwarantannowa, 3/ sekcja kąpieli publicznych poza-kwarantannowych, 4/ sekcja pralnipublicznej, 5/ sekcja nadzoru nad stanem sanitarnym dzielnicy żydowskiej, 6/ Żydowski Szpital Epidemiczny, 7/dział personalny, 8/ sekcja finansowo-gospodarcza, 9/ nadzór nad organizacją, biurowością, buchalterią i finansami. APL, RŻL, sygn. 6, k. 32-33; APL, RŻL, sygn. 128, k. 13-15, 17-18, 24-25, 42, 50; APL, RŻL, sygn. 129, k. 99.

193

Studia żydowskie

i 1 lekarz: „[...] W ciągu września Komisja rozpatrzyła ogółem 19 spraw, które miały jako tłozatargi pomiędzy członkami Straży Kwarantannowej i Brygady Skupisko-wej z ludnością,między inkasentami Wydziału, a płatnikami oraz zatargi pomiędzy członkami sekcji nadzorunad czystością, a właścicielami przedsiębiorstw [...]”65.

Walkę z epidemią tyfusu prowadzono również na gruncie społecznym, powołując w tymcelu Komitety Domowe, które były podporządkowane Komisji Sanitarnej. Początkowo niepodejmowały one rozległej działalności, pomimo rozwoju epidemii, dlatego we wrześniu1941 roku ustalono zakres działania Komitetów: „[...] 1/ ustalanie stanu czystości mieszkańw drodze systematycznych lustracji sanitarnych, 2/ uświadomienie o skutkach nieczystości ipropagowanie higieny osobistej oraz mieszkaniowej, 3/ organizowanie samopomocy wzakresie zaspokajania potrzeb sanitarnych ubogich lokatorów /zbiórka i rozdział środkówhigienicznych, bielizny oraz pożywienia/, 4/ piecza nad stanem sanitarnym posesji /klatekschodowych, podwórzy, ubikacji/, 5/ samoopodakowanie się lokatorów na potrzebysanitarne domu i ubogich współlokatorów, 6/ interweniowanie u zarządców nieruchomości wsprawach sanitarnych i składanie relacji o wynikach tych interwencji kierownictwu KomisjiSanitarnej [...]”66. Komitety domowe funkcjonowały we wszystkich domach na terenie getta,utrzymując łączność z Komisją Sanitarną za pomocą specjalnie w tym celu powołanychznanych działaczy społecznych.

Dom Sierot i Starców nazywany również Ochronką, został założony w drugiej połowieXIX wieku. Szczególnie istotną rolę odgrywał w okresie okupacji niemieckiej, co byłobezpośrednio związane ze wzrostem sierot i osób wymagających opieki. Siedziba Domu byłazlokalizowana w budynku Judenratu przy ulicy Grodzkiej 11. Organem zarządzającym byłoKuratorium, w skład którego w 1940 roku wchodzili Wolf Halpern, Szmul Wolman, ZanwelSzpiro, kierownikiem mianowana została Anna Taubenfeld, zaś nadzór z ramienia Judenratusprawował Aleksander Lewi. Ponadto w Ochronce zatrudniono 12 pracowników, którychzadaniem było dbanie o funkcjonowanie instytucji zgodnie z wyznaczonymi celami67.Zadania swoje skupiała przede wszystkim na zapewnieniu podopiecznym podstawowychpotrzeb żywieniowych i higienicznych, co przy ciągłych problemach natury finansowej byłotrudnym wyzwaniem, na co wskazuje fragment sprawozdania z 1940 roku: „[...] Na wpływyskładają się subwencje Gminy Żydowskiej i Zarządu Miejskiego w wysoko-

65 APL, RŻL, sygn. 6, k. 38.66 Tamże, k. 31.67 Zgodnie z zachowanym wykazem pracowników z dnia 20 marca 1940 roku w Domu Sierot i Starców byli zatrud

nieni: Halpern Wolf (kurator), Wolman Szmul (kurator), Szpiro Zanwel (kurator), Tuchman Szpiro Ezra (buchalter),Taubenfeld Hena (gospodyni), Kuperberg Chana (wychowawczyni), Eiger Basia (gospodyni), Zajfsztajn Chaim (lekarz), Stolik Chaja Ruchla (kucharka), Felman Szloma (gospodarz), Zylbersztajn Abram (inkasent) oraz AjzensztokLejb (goniec). APL, RŻL, sygn. 36, k. 10; APL, RŻL, sygn. 137, k. 1, 52.

194

Artykuły / Articles

ści po 15 000 zł. rocznie oraz prywatne ofiary, przy czym deficyt roczny wynosi ok. 25 000zł. [...]”68.

W drugiej połowie 1941 roku, gdy w obrębie getta panowała epidemia tyfusu, na terenieDomu Sierot i Starców nie zanotowano żadnego przypadku zachorowania. Mogło towynikać z faktu względnie dobrych warunków sanitarnych, na co wpływ miało objęcieDomu dezynfekcją, i poddawanie pensjonariuszy regularnym kąpielom69.

Ochronka funkcjonowała do 26 marca 1942 roku, kiedy to Niemcy wymordowaliwszystkich podopiecznych, co było bezpośrednio związane likwidacją lubelskiego getta naPodzamczu. W ramach akcji, na co wskazują relacje świadków, zamordowano na MajdanieTatarskim 108 dzieci w wieku między 2-8 lat i 3 wycho-wawczynie70.

Niezwykle istotną funkcją wypełnianą przez Judenrat na polecenie władz niemieckichbyła organizacja żydowskiej siły roboczej, co zostało uregulowane rozporządzeniemGeneralnego Gubernatora Hansa Franka wydanym 26 października 1939 roku71. Tuż przedopublikowaniem rozporządzenia, Zarząd Żydowskiej Gminy Wyznaniowej powołał 20października Wydział Pracy Obowiązkowej (Przymusowej) Mężczyzn z siedzibą przy ulicyLubartowskiej 10, nad którym nadzór mieli z ramienia Gminy radni Dawid Edelsztajn, JosefGoldsztern, Aleksander Lewi, Icek Lewinsohn oraz Bencjan Tenenbaum, zaś na kierownikawyznaczono Mojżesza Gli-

Poważne problemy aprowizacyjne zaczęły być widoczne od wiosny 1941 roku. APL, RŻL, sygn. 8, k. 38; APL, RŻL, sygn. 137,k. 1-2, 31, 34.W lipcu 1941 roku w Ochronce przebywało 72 wychowanków, w tym 34 chłopców i 38 dziewczynek oraz 26 pensjonariuszyDomu Starców, w tym 10 mężczyzn i 16 kobiet. APL, RŻL, sygn. 6, k. 22; APL, RŻL, sygn. 128, k. 57.Rachmil Gartenkraut w złożonej relacji wymienił opiekunkę Hanke Kuperberg, zaś Hersz Feldman jako przełożoną sierocińcawskazał niejaką Rechtman. W akcji oprócz SSmanów, brali również udział funkcjonariusze oddziałów pomocniczych z Trawnikoraz Żydowskiej Służby Porządkowej. AŻIH, Relacja Doby Cukierman, sygn. 301/6, k. 5; AŻIH, Relacja Ewy Szek, sygn.301/42, k. 4-5; AŻIH, Relacja Hadasy Halberstadt, sygn. 301/271, k. 1; AŻIH, Relacja Bolesława Kopelmana, sygn. 301/801, k.3; AŻIH, Relacja Hersza Feldmana, sygn. 301/1299, k. 6; AŻIH, Relacja Rachmila Gartenkrauta, sygn. 301/2784, k. 10.Przymus pracy objął wszystkich Żydów w wieku między 14 a 60 rokiem życia. W dniach 11-12 grudnia 1939 roku WyższyDowódca SS i Policji Friedrich Wilhelm Krüger wydał postanowienia wykonawcze do rozporządzenia Generalnego Gubernatorao przymusie pracy. Pierwsze postanowienie zabraniało od dnia 1 stycznia 1940 roku Żydom opuszczać swoje miejscezamieszkania, nakazano wszystkim Żydom, którzy znaleźli się na terenie Generalnego Gubernatorstwa, aby zgłosili ten faktwładzom niemieckim i Judenratowi właściwemu dla aktualnego miejsca pobytu, jak również zabroniono im korzystać z ulic, drógi placów w godzinach 21-5 rano bez zgody władz niemieckich, co de facto oznaczało wprowadzenie godziny policyjnej. Wdrugim postanowieniu ustanowiono przymus pracy dla Żydów na okres 2 lat z możliwością jego wydłużenia „[...] jeżeli w tymczasie nie zostanie osiągnięty cel wychowawczy przymusu pracy”. W pierwszej kolejności przymus pracy miał objąć mężczyzn wwieku 12-60 lat, których przewidywano zatrudnić zgodnie z posiadanymi kwalifikacjami zawodowymi, a pracę mieli wykonywaćw wyznaczonych obozach. Wyższy Dowódca przeniósł na Starostów obowiązek przeprowadzenia spisów wszystkich Żydów.Niepodporządkowanie się i nieprzestrzeganie przepisów wynikających z zarządzeń zagrożone było poważnymi sankcjami. APL,Dziennik rozporządzeń Generalnego Gubernatora dla okupowanych polskich obszarów, sygn. 126, nr 1, 1939, k. 6; APL,Dziennik rozporządzeń Generalnego Gubernatora dla okupowanych polskich obszarów, sygn. 126, nr 13, 1939, k. 231-232; APL,Dziennik Urzędowy Okręgu Szefostwa Lublin, nr 1, 1940, k. 13-14; Eksterminacja..., ss. 202-203; F. Karay, Żydowskie obozypracy w czasie „akcji Reinhardt”, [w:] Akcja Reinhardt. Zagłada Żydów w Generalnym Gubernatorstwie, red. D. Libionka,Warszawa 2004, s. 249; Tomczak, s. 251.

195

Studia żydowskie Artykuły / Articles

ksztajna. W Wydziale zatrudnionych było 28 członków personelu72. Utworzenie Wydziałumiało na celu koordynację żydowskiej siły roboczej, której władze niemieckie potrzebowałyod początku okupacji.

Kilka dni po utworzeniu Wydziału, 25 października z polecenia władz niemieckichprzeprowadził on spis ludności żydowskiej, który wykazał, że na terenie miastazamieszkiwało 37 054 Żydów73. Kontynuacją organizacji żydowskiej siły roboczej byłoprzeprowadzenie w dniu 4 grudnia 1939 roku rejestracji wszystkich żydowskich mężczyzn wwieku między 18-50 rokiem życia. Część osób zarejestrowanych jeszcze tego samego dniazatrzymano i przekazano do obozu pracy przy ulicy Lipowej 7, zaś Żydom, którychzwolniono nakazano dostarczyć łopaty, piły ręczne, piły poprzeczne, kilofy, wiadra, blaszanekubły, siekiery oraz obcęgi, a nie wywiązanie się z nałożonego obowiązku mogło skutkowaćpowołaniem do wykonania przymusu pracy. Ponadto, władze niemieckie za pośrednictwemGminy zwróciły się do rodzin Żydów zatrzymanych podczas rejestracji z apelem: „[...]Celem umożliwienia zatrzymanym spokojnej pracy – wzywa się rodziny zatrzymanych, abynatychmiast dla każdego zatrzymanego dostarczyły do Gminy: 1/ 1 koc, 2/ jeden ręcznik, 3/kawałek mydła, 4/ jedną miseczkę do jedzenia, 5/ jedną łyżkę, 6/ jeden kubek metalowy [...]”oraz poinformowały o możliwości dostarczania osadzonym paczek żywnościowych zzastrzeżeniem: „[...] Paczki [...] winny być owinięte w papier i przewiązane sznurkiem –winny zawierać tylko nie psującą się żywność – z umieszczonym wyraźnie na wierzchunazwiskiem i imieniem osoby, dla której są przeznaczone – przy czym żadnych kartek czylistów dołączać bezwarunkowo nie wolno [...]”74. Utrzymanie żydowskich robotników byłoobowiązkiem Judenratu.

Żydzi, którzy chcieli uniknąć obowiązku pracy, musieli uzyskać specjalne zaświad-czenie wystawiane przez lekarzy zatrudnionych w Komisji Pracy, a osoby zamożniej-

sze mogły pozwolić sobie na opłacenie zastępców. W maju 1940 roku opłata za zwolnienieod przymusu pracy w minimalnym wymiarze wynosiła 15 zł75. Z biegiem czasuzapotrzebowanie na żydowską się roboczą znacznie wzrastało, co można zauważyć wzachowanych sprawozdaniach Wydziału za 1941 rok i początek 1942 roku76.

W początkowym okresie okupacji Lublina obowiązek pracy objął jedynie mężczyzn, cozmieniło się w listopadzie 1939 roku, gdy na początku lutego 1940 roku, dokonanoformalizacji zatrudnienia kobiet tworząc Wydział Pracy Obowiązkowej (Przymusowej)Kobiet z siedzibą przy ulicy Grodzkiej 11. Nadzór nad nim z ramienia Judenratu sprawowałradny Aron Bach, zaś kierownikiem mianowany został Jakub Nisenbaum. W Wydziale byłozatrudnionych 11 urzędników77. Obowiązek pracy nałożono na kobiety w wieku 15-60 lat, zktórych każda powołana miała przymus przepracować w miesiącu przynajmniej jeden dzień.Kobiety, które z różnych przyczyn nie chciały wypełnić obowiązku pracy mogły podobniejak mężczyźni uiścić opłatę za zastępstwo, która wahała się między 0.50-60 zł78. W 1940roku można było zaobserwować pogarszanie się sytuacji finansowej Wydziału, co ilustrujefragment sprawozdania: „[...] Wpływy [...] Wydziału z tytułu opłat uległy ostatnioznacznemu zmniejszeniu, a to w skutek znacznego zubożenia ludności żydowskiej m.Lublina, jako też masowego wysiedlenia Żydów z mieszkań, co chwilowo znacznie utrudniłodoręczenie kart powołań [...]”79.

Instytucją scalającą podejmowane przez Judenrat działania na płaszczyźnie realizacjiprzymusu pracy, był utworzony jeszcze przez Zarząd Żydowskiej Gminy Wyznaniowej wdniu 24 października 1939 roku Urząd Pracy z siedzibą przy ulicy Szerokiej 2, któregokierownikiem mianowano Hersza Goldfingiera. W Urzędzie zatrudnionych było 8 osóbpersonelu80.

Jak wynika ze sprawozdania z za okres od września 1939 roku do końca sierpnia 1940roku: „[...] głównym zadaniem Urzędu Pracy było werbowanie i dostar-

72 Zgodnie z zachowanym wykazem pracowników z dnia 20 marca 1940 roku w Wydziale Pracy Przymusowej Mężczyzn byli zatrudnieni: Mojżesz Boruch Gliksztajn (kierownik), Klajnman Aleksander (zastępca kierownika), Waj-cenblit Elia (urzędnik), Borensztajn Saul (urzędnik), Dawidsohn Dawid (urzędnik), Tuchman Abud Dawid (urzędnik), Kantor Abram Fałek (urzędnik), Rapaport Rochman (urzędnik), Edelsztajn Chawa (urzędniczka), AkiermanChaja (urzędniczka), Bursztyn Bela (urzędniczka), Szajnfeld Cudyk (urzędnik), Klaper Cadok (urzędnik), Tenen-baum Jakub (urzędnik), Dawidsohn Syskind (urzędnik), Gunt Dawid (urzędnik), Wertman Juda Izrael (urzędnik),Grynfeld Wadia (urzędnik), Fiszman Szyja (urzędnik), Lubliner Mordechaj (urzędnik), Wajsman Gdala (urzędniczka), Gorzyczański Abram (urzędnik), Zynger Mordechaj (urzędnik), Engel Abram Zelig (urzędnik), Poznański Cha-im (urzędnik), Szpiro Aron (urzędnik), Waksman Złata (urzędnik) oraz Kożuchowicz Juhudos. APL, RŻL, sygn. 36,k. 7; APL, RŻL, sygn. 41, k. 55.

73 Więcej na ten temat w przypisie numer 8; APL, RŻL, sygn. 41, k. 55.74 Rejestrację mężczyzn żydowskich prowadzono od godziny 8 rano na placu przy ulicy Peowiaków 12. Nieoczeki

wane odstawienie grupy robotników do obozu przy ulicy Lipowej 7 skłoniło Zarząd Żydowskiej Gminy Wyznaniowej do zadeklarowania przed władzami niemieckimi codziennego obowiązku dostarczania kontyngentu robotników w liczbie 300-400 osób, który systematycznie był powiększany. W lecie 1940 roku zaczął pojawiać się problem z dostarczeniem odpowiedniej liczby pracowników, co było związane z wysłaniem części lubelskich Żydówna placówki pracy zamiejscowej lub celowym unikaniem przymusu pracy. Wpłynęło to na zwiększenie każdej osobie wymiaru pracy do dwóch dni w tygodniu. APL, RŻL, sygn. 6, k. 121-122; APL, RŻL, sygn. 8, k. 39-41, 43; APL,RŻL, sygn. 10, k. 1, 3, 5.

196

Na początku marca 1941 roku Wydział Pracy Przymusowej Mężczyzn został poinformowany o zniesieniu obowiązku uiszczaniaopłaty za pracę przez urzędników i radnych. APL, RŻL, sygn. 8, k. 43; APL, RŻL, sygn. 41, k. 21, 27.Znaczny spadek osób zgłaszających się do pracy nastąpił w okresie poprzedzającym rozpoczęcie operacji „Rein-hardt”. Wsprawozdaniu za luty 1942 roku wykazano liczbę zaledwie 968 osób odstawionych na roboty, co w zupełności nie zaspokajałozapotrzebowania. Następstwem takiego stanu rzeczy było przeprowadzanie przez Wydział Pracy Przymusowej Mężczyznłapanek, na skutek których wyłapywano osoby unikające wykonania obowiązku pracy. APL, RŻL, sygn. 6, k. 72-93; APL, RŻL,sygn. 41, k. 24-25, 40.Zgodnie z zachowanym wykazem pracowników z dnia 20 marca 1940 roku w Wydziale Pracy Przymusowej Kobiet bylizatrudnieni: Nisenbaum Jakub Hersz (kierownik), Rozenfeld Abram Uszer (urzędnik), Hichgemajn Izaak (urzędnik), KaufmanJakub Dawid (urzędnik), Halbersztadt Estera (urzędniczka), Goldsztern Dina (urzędniczka), Mendelblit Icek (inkasent), FiszkantEla (inkasentka), Köningswald Jakub (inkasent), Eiger Ber (inkasent) oraz Fisz-man Izrael Hersz (inkasent). APL, RŻL, sygn. 36,k. 7-8.APL, RŻL, sygn. 8, k. 45; APL, RŻL, sygn. 42, k. 1-4.APL, RŻL, sygn. 8, k. 46; APL, RŻL, sygn. 42, k. 13-14.Zgodnie z zachowanym wykazem pracowników z dnia 20 marca 1940 roku w Urzędzie Pracy byli zatrudnieni: Goldfinger HerszDawid (kierownik), Fleszler Berysz (urzędnik), Przysucha Szymon (urzędnik), Nisenbaum Mo-szek (kasjer), Bruksztajn Szyja(urzędnik), Trachtenberg Kelman (urzędnik), Garfinkiel Szloma (urzędnik) oraz Glajt Nuchym (woźny). APL, RŻL, sygn. 36, k.8.

197

Studia żydowskie

czanie Władzom Niemieckim żądanej ilości robotników oraz wypłata z funduszów Gminynależności robotniczych [...]”81. Werbunek robotników żydowskich obydwu płci odbywał sięspośród lubelskich Żydów, uchodźców oraz jeńców polskich pochodzenia żydowskiego.Władze niemieckie z biegiem czasu domagały się zwiększania kontyngentów, co przekładałosię na podejmowane przez Urząd działania w tym kierunku. W 1940 roku zdecydowanawiększość zwerbowanych osób wykonywała zlecone zadania na terenie obozu pracy przyulicy Lipowej 782.

Urząd roztaczał również opiekę nad chorymi robotnikami, których kierował w raziekonieczności do właściwych instytucji, a w przypadku, gdy wysyłano do pracy poza obrębmiasta na dłuższy czas, wspomagał zapomogami członków rodzi-ny83. Ograniczeniewpływów przełożyło się na problemy finansowe Urzędu, które doprowadziły pod konieclipca 1940 roku do jego likwidacji i przejęcia obowiązków przez Niemiecki Urząd Pracy84.

Efektem rozbudowy sieci obozów pracy w dystrykcie lubelskim oraz wysyłaniemŻydów do pracy w obozach w Tyszowcach i Bełżcu, było powołanie do życia przyJudenracie na początku czerwca 1940 roku Wydziału Zamiejscowych Obozów Pracy, naktórego czele z ramienia Judenratu stanął Prezes Henryk Bek-ker, zaś kierownikiemwybrany został Szyja Heszel Goldberg. Do głównych zadań Wydziału należała: „[...] 1/opieka nad przebywającymi w obozach pracy, 2/ organizacja dobrowolnego zaciągu Żydówdo robót rolnych [...]”85. Wszelkie koszta utrzymania robotników w zamiejscowych obozachpracy spoczywały na Judenracie.

Uruchomienie wiosną 1940 roku obozu pracy w Bełżcu spowodowało wydanie przezwładze niemieckie obowiązku zorganizowania tzw. Gremium dla spraw obozu bełżeckiego,które miało być podporządkowane komendantowi obozu. Do zadań Gremium należałozorganizowanie administracji na terenie obozu, opieki medycznej, urządzenie innychobozów oraz sfinansowanie kosztów budowy sześciokilometrowe-go odcinka umocnień nalinii granicznej ze Związkiem Radzieckim. Koszta utrzymania Gremium były rozdzielonepomiędzy Rady Żydowskie właściwe dla pochodzenia

81 APL, RŻL, sygn. 8, k. 47; APL, RŻL, sygn. 40, k. 1, 3.82 Na dzień 20 lipca 1940 roku w Urzędzie Pracy było zarejestrowanych 1935 mężczyzn oraz 601 kobiet. Niemniej, do

pracy regularnie stawiało się około 60-65 procent osób. APL, RŻL, sygn. 6, k. 123-133; APL, RŻL, sygn. 8, k. 47-49;APL, RŻL, sygn. 40, k. 1-3.

83 Pomoc udzielana była z Funduszu Zapomogowego, na który składał się każdy pracujący Żyd, przekazując 5 gr. oddziennego wynagrodzenia oraz Judenrat udzielając subsydium. APL, RŻL, sygn. 8, k. 50; APL, RŻL, sygn. 40, k. 3-4.

84 APL, RŻL, sygn. 6, k. 122-123, 134; APL, RŻL, sygn. 8, k. 51; APL, RŻL, sygn. 10, k. 91; APL, RŻL, sygn. 40, k. 4.85 Istotną rolę w niesieniu pomocy Żydom wysłanym do obozów pracy w Bełżcu i okolicy odegrał Wydział Pomocy

Jeńcom i Wysiedleńcom, na co wskazują zachowane raporty. APL, RŻL, sygn. 8, k. 52, 54-55; APL, RŻL, sygn. 46, k.1; APL, RŻL, sygn. 133, k. 63-66.

198

Artykuły / Articles

umieszczonych w obozie robotników86. Rozbudowa sieci obozów, a co za tym idzie,zwiększenie się liczby pracowników przymusowych, wpłynęło na decyzję Judenra-tu outworzeniu Komitetu Pomocy dla pracujących w obozach, w którego skład weszło po pięciuprzedstawicieli Gremium oraz Rady. Jednym z pierwszych zadań nowopowstałego Komitetubyło usprawnienie administracji żydowskiej w obozach oraz udzielenie potrzebującymdoraźnej pomocy. Reorganizacja doprowadziła do wyodrębnienia kilku sekcji: „[...] 1/Sekcja Finansowa – przeprowadzenie zbiórki pieniędzy w Lublinie i wśródzainteresowanych Rad Żydowskich, 2/ Sekcja Zbiórki w Naturze – zbiórka bielizny, odzieżyi obuwia dla pracujących w obozach, 3/ Sekcja Gospodarcza – zaopatrywanie obozów wlekarstwa, środki opatrunkowe, sprzęt i urządzenia warsztatowe itp., 4/ Sekcja Ekspedycyjna– przewóz przesyłek, wysyłanych przez rodziny pracujących, przewóz osób zwalnianych zobozów oraz ekspedycja przesyłek Komitetu, 5/ Sekcja Informacyjna łącznie z działemewidencyjnym – informowanie Rady i osób prywatnych o miejscu pobytu poszczególnychpracujących oraz we wszystkich innych sprawach, dotyczących obozów bełżeckich [...]”87.

Na polecenie władz niemieckich pod koniec lutego 1940 roku Judenrat utworzyłWydział Rejestracyjno-Meldunkowy z siedzibą przy ulicy Królewskiej 3, mianującpełniącym obowiązki kierownika Chaima Glasberga, którego zastąpił na stanowisku MichałFajnzylber. W Wydziale zatrudnionych było 20 urzędników88. Powołany Wydział miał zazadanie w pierwszej kolejności przeprowadzić zaplanowany na 24/25 lutego spis ludnościżydowskiej. Ewidencja miała być na bieżąco aktualizowana, za co odpowiedzialni byliadministratorzy domów, którzy mieli obowiązek zgłaszać wszelkie zmiany89. Ponadto, napolecenie władz niemieckich, Wydział miał obowiązek co tydzień przedstawiaćsprawozdania z liczebności ludności żydowskiej,86 Z ramienia Gremium do obozu pracy w Bełżcu delegowano 1 lekarza, 1 inżyniera oraz 4 urzędników, zaś sanitariu

sze zostali wybrani spośród robotników. W skład Gremium weszło 9 osób: Henryk Bekker (Przewodniczący), IzaakHorowicz, Jochel Izraelit, Dawid Keningsberg, Ber Ślimak, Ira Tuller, Izaak Tuller, Szmul Wolman oraz Hersz JojnaZylber. APL, RŻL, sygn. 8, k. 52-54; APL, RŻL, sygn. 46, k. 1-2, 4-6.

87 Sieć obozów obejmowała: Bełżec-Dwór, Bełżec-Młyn, Bełżec-Parowozownia, Cieszanów, Lipsko oraz Płazów. Wskład Komitetu weszło 13 osób: Hersz Jojna Zylber (Przewodniczący), Leon Hufnagel (Wiceprzewodniczący), Mojżesz Zorkraut (Wiceprzewodniczący), Josef Siegfried (Wiceprzewodniczący), Josef Wajsselfisz (Sekretarz), BencjanRoszgold (Skarbnik), Mojżesz Ajzenberg, Josef Goldsztern, Abram Gradel, Dawid Rechtman, Szmul Wolman, Szu-lim Wolman, Mojżesz Zylberszac, zaś nadzór z ramienia Judenratu sprawował Prezes Henryk Bekker. APL, RŻL,sygn. 8, k. 52, 54; APL, RŻL, sygn. 46, k. 1-4, 6-10, 134.

88 Zgodnie z zachowanym wykazem pracowników z dnia 20 marca 1940 roku w Wydziale Rejestracyjno-Meldunko-wym byli zatrudnieni: Fajnzylber Michał (kierownik), Gestel Wolf Bernard (urzędnik), Mandelkiern Klara (urzędniczka), Halbersztadt Estera Gołda (urzędniczka), Gutharo Gitla (urzędniczka), Mandeltort Gutman (urzędnik),Aspis Azryel (urzędnik), Grynbaum Sender (urzędnik), Glasberg Chaim (urzędnik), Roszgold Leon (urzędnik),Wajsfeld Josef (urzędnik), Rajs Lejzor (urzędnik), Oliwa Jakub (urzędnik), Rykel Abraham (urzędnik), Feld JakubMojżesz (urzędnik), Manela Szyja Lejb (urzędnik), Rozenbaum Ela Chaim (urzędnik), Bronsztajn Adam (urzędnik),Rozencwajg Ber Lejb (urzędnik) oraz Binder Chanina (woźny). APL, RŻL, sygn. 36, k. 7.

89 Spis został przeprowadzony na podstawie ankiet, które rozesłano do właścicieli domów. W niektórych przypadkachobowiązek spisania mieszkańców nie został dopełniony, co skutkowało wizytą urzędników Wydziału. Na podstawie spisu ustalono, iż na terenie Lublina mieszkało 40 534 Żydów, w tym 18 384 mężczyzn i 22 148 kobiet z tendencją wzrostową. W dniu 1 września na terenie miasta przebywało 42 130 Żydów, w tym 19 028 mężczyzn i 23 102 kobiety. APL, RŻL, sygn. 8, k. 56.

199

Studia żydowskie

dokonać rejestracji Żydów zdolnych do pracy, zorganizować zbiórkę zeznań majątkówżydowskich, stanowił pas transmisyjny pomiędzy poszczególnymi strukturami Judenratuoraz na wniosek zainteresowanych wszczynał poszukiwania osób zaginionych. Po pewnymczasie funkcjonowania Wydział Rejestracyjno-Meldunkowy został przemianowany naWydział Rejestracyjno-Informacyjny, przejmując tym samym obowiązki swojegopoprzednika90.

W strukturze Judenratu funkcjonował również Wydział Gospodarczy, który nadzorowałz ramienia Rady Prezes Henryk Bekker, a siedziba znajdowała się przy ulicy Grodzkiej 11.Zatrudnionych w nim było zaledwie 3 pracowników91. Wydział zajmował się przedewszystkim administrowaniem i remontowaniem nieruchomości, które podlegałyJudenratowi, sporządzaniem ewidencji ludności oraz odpowiadał za utrzymanie wewłaściwym stanie taboru konnego, za pomocą którego przewożono różne materiały i sprzętyna potrzeby Judenratu, ale także używano go do transportu zmarłych. Ponadto jak wynika zesprawozdania za styczeń 1941 roku zajmował się realizacją „[...] przepisówpolicyjno-sanitarno-porządkowych, wywożenie śmieci, asenizacji, śniegu oraz dostarczaniepiasku [...] i odpowiednich materiałów oraz sprzętów [...]”92.

Ważnym z punktu widzenia Judenratu i społeczności żydowskiej był Wydział StanuCywilnego i Ruchu Ludności, który w następujących słowach został scharakteryzowany wsprawozdaniu: „[...] sporządza dla ludności żydowskiej wszelkie akty wstępne, dotycząceurodzin, zapowiedzi, ślubów, zgonów, jako też wydaje wyciągi z ksiąg urodzin, ślubu iśmierci. Poza tym Wydział udziela zezwoleń na stawianie pomników. Wymienione aktywstępne, po sporządzeniu, są przekazywane Urzędowi Stanu Cywilnego ZarząduMiejskiego, gdzie podlegają uprawomocnieniu [...]”93. Wspomniane dokumenty byływystawiane Żydom lubelskim, jak również napływowym. Wydział odpowiadał także zarozbudowę kirkutu przy ulicy Unickiej. Pierwszym kierownikiem Wydziału, do momentuobjęcia równorzędnego stanowiska w Wydziale Rejestracyjno-Meldunkowym był MichałFajnzylber94.

Wydziałowi Stanu Cywilnego i Ruchu Ludności podlegał Dział Cmentarny, który w

swoich kompetencjach miał wydawanie zezwoleń na pochówek oraz zajmował się

zbieraniem opłat za obrzędy pogrzebowe. Ważną rolę w procedurze pogrzebo-90 APL, RŻL, sygn.

6, k. 41-71; APL, RŻL, sygn. 8, k. 56.91 Zgodnie z zachowanym wykazem pracowników z dnia 20 marca 1940 roku w Wydziale Gospodarczym byli zatrud

nieni: Feld Jakub (nadzorca robót), Weksler Abram (nadzorca robót) oraz Rajs Jakub (nadzorca robót). APL, RŻL,sygn. 36, k. 11.

92 APL, RŻL, sygn. 6, k. 256-259.93 APL, RŻL, sygn. 6, k. 225-229, 231-240, 243-246, 248-250, 253-255; APL, RŻL, sygn. 8, k. 59; APL, RŻL, sygn. 172, k. 1,5.94 W jednym ze sprawozdań, które jest wybrakowane i przez to nieopatrzone datą, zaznaczono, że w Wydziale Sta

nu Cywilnego było zatrudnionych 4 urzędników, 2 rabinów oraz 1 dozorca synagogalny. APL, RŻL, sygn. 172, k. 1;APL, RŻL, sygn. 177, k. 24-29, 39-40, 60, 69-71, 73, 90.

200

Artykuły / Articles

wej odgrywał Intendent Cmentarny, podległy bezpośrednio Judenratowi, którego zadaniembyło m. in. wyznaczenie miejsca na grób95.

Napływ przesiedleńców żydowskich oraz ograniczanie miejsc zamieszkania Żydówlubelskich w obrębie miasta, wymusił na Judenracie utworzenie Wydziału Pomocy Prawnej,co nastąpiło w czerwcu 1940 roku. Wydział ten miał zajmować się rozwiązywaniem iłagodzeniem konfliktów pomiędzy Żydami, których podłożem były najczęściej sprawymieszkaniowe, na co wpływał deficyt lokali. W tym czasie władze niemieckie prowadziłyakcje wysiedleńcze i przesiedleńcze, co jedynie pogarszało sytuację. W ramach Wydziałustworzono Poradnię Prawną, której zadaniem było udzielanie bezpłatnych porad prawnychubogiej ludności żydowskiej. Kierownikiem mianowany został Aleksander Kleiman96.

W 1940 roku władze niemieckie nie brały jeszcze pod uwagę biologicznej eksterminacjiludności żydowskiej, lecz poszukiwano rozwiązania bardziej „humanitarnego”, co wpłynęłona utworzenie w marcu przez Judenrat za zgodą administracji okupacyjnej WydziałuEmigracyjnego z siedzibą przy ulicy Lubartowskiej 11. Przewodniczył mu z ramieniaJudenratu radny Josef Wajselfisz, zaś na kierownika wybrano początkowo Mojżesza Szpeta,którego we wrześniu zastąpił Samuel Żytomirski. W Wydziale zatrudnionych było 6urzędników97. Głównym celem działania Wydziału było umożliwienie emigracji jaknajwiększej liczby Żydów oraz łączenie rodzin. Wydział nawiązał współpracę znastępującymi organizacjami: Żydowskim Centralnym Towarzystwem Emigracyjnym „Jeas”w Warszawie, Joint Distribution Commit-tee (Joint) w Warszawie, Auswanderungsbuero desNorddeutschen Lloyd w Warszawie, Reichsvereigung der Juden in Deutschland w Berlinie,Commitee Voor Joodsche Vluchtslingen w Amsterdamie, International Migration Service wGenewie, Maccabi Aid Committee w Szwajcari, HIAS w Nowym Jorku, Committee for theAssistance of European Jewish Refugees w Szanghaju, Service de Transemigration deCommitte D´Assistance aux Refuges de Juifs w Brukseli, Gminą Żydowską w Trieście,Czerwonym Krzyżem w Genewie oraz Hamburg-American Linie w Hanowerze. Sieć kon-taktów umożliwiała Wydziałowi orientowanie się w możliwościach i kierunkach emigracjioraz pozyskiwanie informacji dotyczących krewnych i nawiązywania z nimi kontaktów.Ponadto odpowiedzialny był za sprowadzanie krewnych przebywa-

APL, RŻL, sygn. 8, k. 59; APL, RŻL, sygn. 172, k. 1-2.APL, RŻL, sygn. 6, k. 185-189; APL, RŻL, sygn. 8, k. 61-63; APL, RŻL, sygn. 35, k. 1-3.Zgodnie z zachowanym wykazem pracowników z dnia 20 marca 1940 roku w Wydziale Emigracyjnym byli zatrudnieni: SzpetMojżesz (kierownik), Meyring Elsa Sara (urzędniczka), Żytomirski Samuel (urzędnik), Szyf Wolf (urzędnik), Waksbaum Chawa(urzędniczka) oraz Cukierman Tauba (urzędniczka). W wykazie pracowników datowanym na 12 maja 1941 roku, zatrudnionychbyło 4 pracowników: Żytomirski Samuel (kierownik), Gabriel Fritz (korespondencja niemiecka, sprawy szczecińskie), WaksbaumEwa (maszynistka, buchalteria), Szyff Wolf (archiwum, maszynista). Na początku 1941 roku siedziba Wydział Emigracyjnegoprzeniesiona została na ulicę Kowalską 2. APL, RŻL, sygn. 36, k. 8; APL, RŻL, sygn. 165, k. 1-3, 76, 104-105, 119, 133, 151.

201

Studia żydowskie

jących w obozach koncentracyjnych98. Znaczną uwagę Wydział poświęcał możliwościwyjazdu do Związku Radzieckiego w celu łączenia rodzin, na co do końca sierpnia 1940roku zdecydowało się około 5000 osób. Podobne działania były jeszcze podejmowane wpierwszych miesiącach 1941 roku. Z biegiem czasu możliwości emigracji stawały się corazbardziej ograniczone, co było wypadkową ewolucji polityki nazistowskiej względemludności żydowskiej99.

W tym miejscu należy wspomnieć, iż Wydział Emigracyjny roztoczył również opiekęnad przesiedleńcami ze Szczecina. W celu zapewnienia względnie znośnych warunkówegzystencji, nawiązany został kontakt z Reichsvereigung der Juden in Deutschland wBerlinie, którego efektem było przesłanie za pośrednictwem tej organizacji niektórych rzeczypozostawionych przez przesiedleńców100.

Zakaz korzystania z nie żydowskich urzędów pocztowych wprowadzony przez władzeniemieckie, stał się impulsem do utworzenia przez Judenrat w styczniu 1940 roku WydziałuPocztowego z siedzibą przy ulicy Grodzkiej 11. W 1941 roku siedziba Wydziału znajdowałasię pod adresem Kowalska 2. Nadzór nad nim z ramienia Rady powierzono radnemuAronowi Bachowi, zaś kierownikiem mianowany został Jakub Fajersztajn. W Wydzialezatrudnionych było 4 urzędników101. Na początku funkcjonowania rola Wydziału byłaograniczona do dostarczana korespondencji prywatnej oraz urzędowej, co od połowy lutegoza zgodą władz niemieckich zostało rozszerzone: „[...] obejmowała już przyjmowanie idoręczanie wszelkich przesyłek pocztowych, jako to listów poleconych, ekspresowych,przekazów pieniężnych, paczek i depesz, a nadto sprzedaż znaczków pocztowych orazdruków płatnych [...]”102. Poczta żydowska zajmował się również obsługą obozu pracy przyulicy Lipowej 7. Z początkiem sierpnia 1940 roku za zezwoleniem władz niemieckich utwo-rzony został Urząd Pocztowy Lublin 4 przy ulicy Świętoduskiej 22 obsługujący ludnośćżydowską, który funkcjonował do marca 1942 roku103.

Istotną rolę dla funkcjonowania Judenratu miała Sekcja Spedycyjna nazywana równieżSekcją Gońców, która powstała w połowie grudnia 1939 roku, a jej kierownikiem byłPinches Brandt. Zapewniała ona obieg dokumentów i korespondencji pomiędzyposzczególnymi Wydziałami i instytucjami Rady. Jej pracownicy rozlepiali rów-

98 Do końca sierpnia 1940 roku dzięki pomocy Wydziału Emigracyjnego udało się wyjechać jednej osobie do Szwecjioraz pięciu do Ameryki Południowej. APL, RŻL, sygn. 6, k. 164-165; APL, RŻL, sygn. 8, k. 64-65, 96-98.

99 APL, RŻL, sygn. 6, k. 159, 165-166, 169-170; APL, RŻL, sygn. 165, k. 28-29, 97-98, 137, 143, 146, 148-149, 154.100 Organizacja Reichsvereigung der Juden in Deutschland otrzymała w czerwcu 1940 roku od władz niemieckich ofi

cjalne pełnomocnictwo, na mocy którego reprezentowała przesiedlonych Żydów szczecińskich. APL, RŻL, sygn. 6,k. 166-167, 171; APL, RŻL, sygn. 8, k. 67-68; APL, RŻL, sygn. 165, k. 96, 98, 148-149, 154-155.

101 Zgodnie z zachowanym wykazem pracowników z dnia 20 marca 1940 roku w Wydziale Pocztowym byli zatrudnieni: Fajersztajn Mojżesz Jakub (kierownik), Rubinsztajn Lejba (urzędnik), Gradel Mojżesz (urzędnik) oraz WaksSzmul Salomon (funkjonariusz). APL, RŻL, sygn. 36, k. 10.

102 APL, RŻL, sygn. 6, k. 201-205; APL, RŻL, sygn. 8, k. 69; APL, RŻL, sygn. 52, k. 1, 39.

202

Artykuły / Articles

nież na terenie dzielnicy żydowskiej różnego typu ogłoszenia i zarządzenia104. W po-czątkowym okresie funkcjonowania zajmowała się przede wszystkim dostarczaniempowołań do pracy przymusowej i zatrudniała 12 gońców. Z biegiem czasu, gdy wzrastałzakres obowiązków, liczbę gońców zwiększono do 31 osób. Na jesieni 1940 roku wWydziale przeprowadzona została reorganizacja, na co wpływ miało nie wykonywanie przezgońców we właściwy sposób nałożonych na nich obowiązków105.

Na skutek likwidacji przez władze niemieckie żydowskich drukarni, z poleceniaJudenratu utworzono w lutym 1940 roku Drukarnię „Praca”, której zadaniem byłodostarczanie na potrzeby Rady wszelkich niezbędnych druków. Kierownikiem mianowanyzostał Judka Goldsztajn, który nadzorował pracę 6 drukarzy106.

Istotną rolę w zapewnieniu porządku na terenie getta odgrywała utworzona 22 września1940 roku Żydowska Służba Porządkowa nazywana również Policją Żydowską, którejpoczątkowo komendantem był Daniel Kupferminc, później zaś zastąpił go Muniek Goldfarb.Nadzór z ramienia Judenratu sprawował Wiceprezes Marek Alte-n107. Głównym zadaniemSłużby Porządkowej było zapewnienie i utrzymanie porządku i bezpieczeństwa na tereniegetta, wykonywanie wszelkich zarządzeń i rozkazów płynących ze strony władz niemieckichi Judenratu, jak również egzekucja zaległych

Na przełomie stycznia i lutego władze niemieckie przystąpiły do grodzenia getta, co było związane ze zbliżającą się akcją„Reinhardt”. W wyniku tych działań przekształciły Urząd Pocztowy Lublin 4 na placówkę obsługującą ludność aryjską,przenosząc żydowską pocztę na ulicę Kowalską 2 znajdującą się w obrębie getta, a jej kierownikiem mianowany został SamuelŻytomirski. APL, RŻL, sygn. 52, k. 1, 18, 36, 44-45; APL, RŻL, sygn. 133, k. 6-7; Radzik, s. 215; Kasperek, s. 190.APL, RŻL, sygn. 6, k. 206, 208-214; APL, RŻL, sygn. 53, k. 1-4.Zgodnie z zachowanym wykazem pracowników z dnia 20 marca 1940 roku w Sekcji Spedycyjnej byli zatrudnieni: BrandtPinches (kierownik), Rochman Jakub Abram (goniec), Klejner Josef (goniec), Frajd Hersz Josef (goniec), Bajko Josef (goniec),Goldblat Mojżesz (goniec), Zakali Abram (goniec), Gersztewcang Abram Hersz (goniec), Frydman Nuchim (goniec), WajsbardMendel (goniec), Bracławski Szloma Ber (goniec), Zylbersztajn Szyja Josef (goniec), Eichenbaum Jakub Motel (goniec),Goldsztajn Symcha (goniec), Rajzer Froim (goniec), Hungier Chaim Mojżesz (goniec), Merensztajn Hersz Lejb (goniec),Goldberg Aria Lejb (goniec), Halbersberg Szyja (goniec), Lubelski Fiszel (goniec), Zyserman Mordko (goniec), LindentalAbram (goniec), Wajsfisz Icek Hersz (goniec), Frydman Pejsach (goniec), Majzels Lejb (goniec), Mandeltort Majer Dawid(goniec), Oltuski Dawid (goniec), Halbersberg Chaim Jeszaja (goniec), Szpajzer Mojżesz (goniec) oraz Dawidowicz Dawid(goniec). W dokumencie datowanym na dzień 5 czerwca 1940 roku na liście pracowników Wydziału znajdowały się 32nazwiska, zaś po utworzeniu getta na Majdanie Tatarskim zatrudnionych było 21 gońców. APL, RŻL, sygn. 8, k. 74; APL, RŻL,sygn. 36, k. 12; APL, RŻL, sygn. 53, k. 1, 14, 17, 21-22, 38, 40; APL, RŻL, sygn. 183, k. 72-78.Zgodnie z zachowanym wykazem pracowników z dnia 20 marca 1940 roku w Drukarni „Praca” byli zatrudnieni: GoldsztajnJudka (kierownik), Sztych Chiel (drukarz), Sztych Nachman (drukarz), Fernand Hersz (drukarz), Goldsztajn Henoch (drukarz),Pelc Lejzor Szulim (drukarz) oraz Rozenman Srul Szloma (drukarz). APL, RŻL, sygn. 36, k. 11.W maju 1941 roku w Żydowskiej Służbie Porządkowej zatrudnionych było 50 funkcjonariuszy: Kupferminc Daniel(komendant), Zandberg Stanisław, Kuczer Hersz, Ajzerner Samuel, Akiersztajn Metel, Altter Josef, Aufman Pin-ches, BarenholcAron, Chwedkowski Izrael, Cywerman Kiwa, Dorenfeld Szulim, Frydman Rubin, Frydman Boruch, Goldbar Izrael, GewercmanAbram, Goldfeder Pinkwas, Handelsman Husym, Halbersberg God, Keller Salomon, Kerszenblat Izrael, Kornblum Józef, LamGdala, Łopata Józef, Mandeltort Józef, Mitelman Notel, Musman Abram, Rachgold Hersz Izaak, Rogenbogen Hersz Mendel,Rozen Moszek, Rozenbaum Pinkwas, Rozenszpir Lejb, Szatan Juda, Szafran Lewi Hersz, Sztruzman Elchanem, Szafran Jehuda,Szwarcman Majer, Sznajder Chaim, Szloss Hersz Szpigelman Srul, Taub Jakub, Tuchman Jakub, Tajtelbaum Saul, WajsbuchDawid, Walersztajn Lipman, Wa-sertheil Oskar, Wizeltir Jakub, Wircer Samuel, Wilnicki Mojżesz, Zynger Abram, ZyngierIzrael. W maju 1942 roku liczba funkcjonariuszy wzrosła do 56 osób. APL, RŻL, sygn. 182, k. 16, 124, 269.

203

Studia żydowskie Artykuły / Articles

opłat108. Była ona również wykorzystywana przy akcjach przesiedleńczych, a jej funk-cjonariusze wraz z policjantami niemieckimi i Polską Policją Granatową pełnili wartę przybramach wjazdowych na teren getta. W drugiej połowie listopada 1941 roku WiceprezesMarek Alten wydał okólnik, w którym nakazał wszystkim funkcjonariuszom PolicjiŻydowskiej nosić w widocznym miejscu pas, pałkę oraz żółtą opaskę służbową, zwróciłuwagę również na ujednolicenie oznakowania: „[...] celem ujednolicenia oznak służbowychzlecam, by wszyscy funkcjonariusze nosili na opasce służbowej, w środku czarnegoprostokąta 1 guzik okrągły biały. To samo dotyczy również i czapek służbowych z tym, żeprócz białego guzika okrągłego, który winien być umieszczony na każdej z czapek w środkuotoczki niebieskiej, winien ponadto ponad tymże guzikiem znajdować się znaczek służby zgwiazdą „Dawida” pośrodku i napisem „Ordnungs-dienst” – Służba Porządkowa”109.

W dniu 31 marca odbyło się specjalne posiedzenie plenarne Judenratu, w którymuczestniczył SS-Untersturmführer doktor Harry Sturm ze sztabu operacji „Reinhardt”.Ogłosił on, iż „[...] ze 113 czynnych obecnie członków Służby Porządkowej 35 zostaniewysiedlonych obecnie w czasie akcji wysiedleńczej, z pozostałych 78 – po zakończeniu akcjina stałe zostanie zaangażowanych 35 członków Służby Porządkowej [...]”110. Przesiedlenieoznaczało nic innego, jak deportację do obozu zagłady w Bełżcu. Ci funkcjonariusze, którymudało się przetrwać likwidację getta na Podzamczu, zostali zamordowani podczas akcjilikwidacyjnej getta na Majdanie Tatarskim111.

Poza Wydziałami i Komisjami, przy Judenracie funkcjonowały organizacje działające narzecz pracowników zatrudnionych przez władze niemieckie, jak również108 Zachowały się niektóre sprawozdania za 1941 rok, w których z podziałem na miesiące wyszczególnione są funk

cje jakie spełniała Żydowska Służba Porządkowa. APL, RŻL, sygn. 6, k. 262-274, 276-281, 283-287; APL, RŻL, sygn.182, k. 10-11, 17-20, 22-24, 26-27, 35-36, 44-45, 55-57, 61, 75, 90-93, 125, 129-131, 155-157, 163-168, 178-188, 194-196, 211--243, 245-254, 255-263.

109 Żółte opaski wprowadzono na polecenie Sicherheitspolizei i były one zastrzeżone jedynie dla funkcjonariuszy Żydowskiej Służby Porządkowej, w które wpisane były w językach polskim i niemieckim: Judenrat Lublin Ordnungs-dienst – Rada Żydowska w Lublinie Służba Porządkowa. APL, RŻL, sygn. 182, k. 47-48, 268.

110 Na tym samym posiedzeniu, Judenrat zobligował Żydowską Służbę Porządkową do przeprowadzenia akcji, w której wzywałaby ludność żydowską do „dobrowolnego” poddania się przesiedleniu. Tego dnia Niemcy określilitransport na 1600 osób. APL, RŻL, sygn. 3, k. 249-250; Documents from Lublin Ghetto. Judenrat without direction, red.N. Blumental, Yad Vashem-Jerusalem 1967, s. 250.

111 Getto na Podzamczu oficjalnie stworzono pod koniec marca 1941 roku, a od jego likwidacji w nocy 16/17 marca 1942roku rozpoczęto operację „Reinhadt”. Niewielką część społeczności żydowskiej przeniesiono w połowie kwietniado nowego getta utworzonego na obszarze peryferyjnej dzielnicy Lublina, Majdan Tatarski, którą zlikwidowanona początku listopada 1942 roku. APL, RŻL, sygn. 2, k. 61-62; APL, RŻL, sygn. 3, k. 243-245, 248-250, 252-256; APL,RŻL, sygn. 12, k. 50; APL, RŻL, sygn. 127, k. 121-122; AŻIH, ŻSS, sygn. 211/142, k. 31; AŻIH, ŻSS, sygn. 211/143, k.46; APL, Dziennik Urzędowy Gubernatora Okręgu Lubelskieg, nr 4, 1942, k. 22-23; APMM, Relacja Idy Gliksztajn--Rapaport, sygn. VII/O-20, k. 30-31, 33, 38-39, 40-41, 43-44, 51, 53-58, 62, 68-70; AŻIH, Relacja Doby Cukierman, sygn.301/6, k. 5-6; AŻIH, Relacja Ewy Szek, sygn. 301/42, k. 4-5; AŻIH, Relacja Hadasy Halberstadt, sygn. 301/271, k. 1;AŻIH, Relacja Henryka Goldwaga, sygn. 301/1290, k. 4-5; AŻIH, Relacja Franciszki Mandelbaum, sygn. 301/1295,k. 9; AŻIH, Relacja Bolesława Kopelmana, sygn. 301/801, k. 3-5; AŻIH, Relacja Hersza Feldmana, sygn. 301/1299, k.6-8; AŻIH, Relacja Leopolda Linde, sygn. 301/1478, k. 6; AŻIH, Relacja Ety Bryfman, sygn. 301/1815, k. 2; AŻIH, Relacja Estery Kerżner, sygn. 301/1816, k. 2-3; AŻIH, Relacja Rachmila Gartenkrauta, sygn. 301/2784, k. 8, 10-11; S. Er-lichman-Bank, Listy z piekła, Białystok 1992, s. 23, 25-26; Documents from Lublin Ghetto. Judenrat without direction, red.N. Blumental, Yad Vashem-Jerusalem 1967, s. 244-253, 255; Majdanek, s. 22-24; Kuwałek, s. 85

204

pracowników i urzędników Rady oraz ŻSS. Samopomoc Robotników Zatrudnionych uWładz Niemieckich utworzona została we wrześniu 1940 roku, stanowiąc formę samorządupracowniczego, który był zarządzany przez robotników, ale podlegał nadzorowi PrezydiumJudenratu112. Zgodnie z regulaminem do zadań Samopomocy należało: „[...] 1/wyjednywanie u właściwych czynników przydziału produktów po cenach maksymalnych irozdział takowych między członków, 2/ umożliwienie niezamożnym członkom samopomocynabywania produktów po cenach niższych od maksymalnych lub bezpłatnie, uruchomienie wmiarę potrzeby i możliwości stołowni członków samopomocy i ich rodzin [...]”113. Jakwynika z powyższego fragmentu, głównym celem było zabezpieczenie w miarę możliwościpodstawowych potrzeb żywnościowych robotników żydowskich, co w ówczesnej rzeczywi-stości stanowiło niezwykle trudne zadanie. Samopomoc w celu uzyskania potrzebnychartykułów żywnościowych zwracała się do Judenratu. Fundusze na realizację zadańpozyskiwała z wpisowego, składek, subsydiów oraz darowizn.

Instytucją organizującą pomoc dla urzędników Judenratu oraz ŻSS była KomisjaSamopomocy Pracowników Gminy Żydowskiej, utworzona w 1940 roku. Na początku 1941roku wyłoniony został skład Zarządu Samopomocy. Podobnie jak Samopomoc RobotnikówZatrudnionych u Władz Niemieckich, Komisja stanowiła pewną formę samorząduzawodowego, w którym władzę sprawowali jej członkowie, a nadzór Prezydium Rady114. Wregulaminie wewnętrznym wyszczególnione zostały następujące zadania: „[...] 1/wyjednywanie u właściwych czynników przydziałów produktów po cenach maksymalnych irozdział takowych pomiędzy członków, 2/ umożliwienie niezamożnym członkom [...]możliwości nabywania produktów po cenach niższych od maksymalnych lub bezpłatnie, 3/uruchomienie [...] stołowni, miejsc sprzedaży oraz innych urządzeń gospodarczych dlaczłonków Samopomocy i ich rodzin, 4/ organizowanie pomocy lekarskiej dla członków [...] iich rodzin, 5/ udzielanie członkom [...] w szczególnie uzasadnionych wypadkach zapomógpieniężnych, 6/ sprawowanie sądownictwa koleżeńskiego [...]”115. Jak wynika z przy-

Członkowie Samopomocy Robotników Zatrudnionych u Władz Niemieckich wybierali na Walnym Zebraniu Zarząd, któryskładał się z 7 członków i 2 zastępców, zatwierdzanych następnie przez Prezydium Judenratu. Kadencja władz Samopomocyokreślona została na 6 miesięcy, po upływie których zbierało się Walne Zebranie. W skład Zarządu weszli: Frank Jakub(krawiec), Hercman Szyja (stolarz), Zaterman Lejzor (stolarz), Gutmacher Szaul (krawiec), Szpurer Munysz (czapnik), LiteratIcek (stolarz), Blank Jakub (kamasznik), zaś zastępcami zostali: Gewerc (blacharz) i Szlos (ślusarz). Ponadto, z ramieniaPrezydium Judenratu do kontaktów z Samopomocą wyznaczony został Maurycy Schlaf. APL, RŻL, sygn. 145, k. 2-4, 6-7, 9; T.Radzik, dz. cyt., s. 158-159.APL, RŻL, sygn. 145, k. 2.W skład Zarządu Samopomocy Pracowników Gminy Żydowskiej weszli: Brandwajn Izaak, Fajersztajn Jakub, GliksztajnMojżesz, Glancszpigiel Szyja, Klajnman Aleksander, Nisenbaum Jakub, Rubinlicht Lejb, zaś zastępcami zostali Borensz-tajnSaul i Rzepkowicz Ela. Wybór władz Samopomocy oraz nadzór nad nimi sprawowało Prezydium Judenratu, które jako łącznikawybrało Maurycego Schlafa. Organem kontrolnym była również Komisja Rewizyjna, powoływana na Walnym Zebraniu naokres kadencji Zarządu. APL, RŻL, sygn. 143, k. 20-29, 33-34, 39-41; Radzik, s. 159-160.APL, RŻL, sygn. 143, k. 22, 33.

205

Studia żydowskie

toczonego fragmentu, Komisja dbała o zapewnienie swoim członkom przynajmniejpodstawowych artykułów żywnościowych oraz opieki medycznej. Fundusze na działalnośćpochodziły z kilku źródeł, jak chociażby wpisowe, składki, darowizny czy subsydia. Napoczątku czerwca 1942 roku zapadła decyzja o rozwiązaniu Komisji i powołaniu nowegogremium, nazwanego roboczo Reprezentacją, spod którego kompetencji wyłączonoreprezentowanie pracowników ŻSS116.

III. Podsumowanie.

Analiza struktury lubelskiego Judenratu stanowi istotny element badań nad za-gadnieniem Zagłady miejscowych Żydów. Rada Żydowska jako przedmiot politykinazistowskiej była narzędziem instrumentalnie wykorzystywanym przez władze okupacyjne,co był widoczne w posiadanych kompetencjach. W ramach struktury funkcjonowałypodmioty odpowiedzialne za pracę przymusową wykonywaną na rzecz władz niemieckich,szeroko rozumianej opieki społecznej i sanitarno-medycz-nej oraz organizację pracywewnętrznej Rady. W okresie działania Judenratu można wyszczególnić dwa etapy, którebyły związane bezpośrednio z polityką niemiecką względem Żydów. W pierwszymprzypadku narzucono na Radę obowiązek zarządzania społecznością żydowską liczącąblisko 40 000 osób, a gremium liczyło 24 członków. Od połowy marca 1942 roku rozpocząłsię drugi etap, w którym Niemcy przystąpili do realizacji operacji „Reinhardt”, której celembyło biologiczne wyniszczenie Żydów. Na tym etapie doszło do liczebnego ograniczeniaRady do 12 członków, a społeczności żydowskiej do zaledwie około 7000 osób.Zlikwidowano getto na Podzamczu, tworząc nową dzielnicę mieszkaniową na peryferiachmiasta na Majdanie Tatarskim. Ostatni epizod nastąpił na początku listopada 1942 roku, gdywładze niemieckie przystąpiły do likwidacji getta na Majdanie Tatarskim, niszcząc tymsamym wielowiekową egzystencję społeczności żydowskiej oraz jej wszelkie instytucjonalneprzejawy. Powyższy artykuł nie wyczerpuje nakreślonego w tytule problemu badawczego,nie mniej stanowi przyczynek do dalszych poszukiwań i rozwijania tematu.Zasygnalizowane zostały jedynie najważniejsze z punktu widzenia autora podmioty tworzącestrukturę Judenratu w Lublinie, jak również wypełniane przez nie funkcje i podejmowanedziałania. Celowo pominięto struktury, na temat których jest niewielka ilość materiałówźródłowych, jak również podmioty tworzone doraźnie, skupiające się przede wszystkim naprzeprowadzeniu jednostkowych akcji. Niewątpliwie, zagadnienie Judenratu wymagaszczegółowego i precyzyjnego opracowania.

116 W skład Reprezentacji weszli: Lejb Rubinlicht, Mojżesz Gliksztajn, Sz. Fiszman oraz A. Gorzyczański. APL, RŻL, sygn. 143, k.94-95.

206

Artykuły / Articles

The structure and functioning of the Judenrat inLublin – an attempt to analyze

The issue of the Judenrat in Lublin were never as yet to develop, despite thewell--preserved source base, which is founded on material deposited in the State Archi-ve inLublin and the Jewish Historical Institute in Warsaw. Using them will undo-ubtedly lead toincreased knowledge of the Holocaust in the context of the local Je-wish population.

Judenrat in Lublin was established in January 1940, which was given effect inNo-vember 1939 Regulation of Governor General Hans Frank, the creation of the JewishCouncils. At the time of the establishment of the city was home to about 40 000 Jews, inaccordance with Regulation translated into the establishment of an institution in the numberof 24 persons. The Judenrat operated this line until the end of March 1942, when as a resultof the liquidation and transfer Podzamcze small part of the Jews to the Tartar Maidandistrict, by the Germans body was reduced to 12 councilors.

The task was to manage the Council of Jewish residential district, and since March 1941and the introduction of the ghetto within them an order issued by the occupation authorities,including the preparation of quotas of Jewish workers. Com-petencies that had the LublinJudenrat did not differ substantially from those that have the same institutions in otherplaces. The Council through its Departments have an obligation to ensure minimumsubsistence levels for food, sanitary-hygienic and housing. This was true both of local Jews,as well as displaced persons, refugees and prisoners of war imprisoned in a labor camp 7thStreet Linden Structure of the Board be flexible and to match a current needs. The finalliquidation of the Jewish commu-nity, and thus the institution of the Judenrat, took place inearly November 1942.

Despite a significantly limited powers, it can be assumed that the Judenrat in Lublin fillsthe role of pseudo-self-government. On one hand, have their own tasks, on the other hand,the priority was the implementation imposed by the German orders. The article is a only ageneral attempt to analyze the structure and functioning of the Jewish Council in Lublin, andthus does not suit the research problem flagged.

207

Mariusz Koper (Lublin)

Lubycza Królewska.Zagłada i próba upamiętnienia społeczności

żydowskiej dawnego miasteczka

Wymieniona w tytule artykułu Lubycza Królewska położona jest w południo-wo-wschodniej części Polski. Miejscowość przecina droga krajowa numer 17, któraprowadzi do przejścia granicznego z Ukrainą. Pod względem administracyjnym LubyczaKrólewska należy do powiatu Tomaszów Lubelski i województwa lubelskiego (dawniejzamojskiego). Współcześnie ta duża wieś jest siedzibą gminnych władz samorządowych.Obecnie liczy niespełna 2 tysiące mieszkańców. Przygraniczna osada usytuowana jest wzakolu rzeki Łukawicy zwanej też w lokalnej tradycji Lubyczką. Dzisiaj miejscowość taprzypomina niewielkie kresowe miasteczko.

Jeszcze do czasów dwudziestolecia międzywojennego Lubycza była dużym zespołemosadniczym, składającym się z miasteczka Lubyczy Królewskiej oraz otaczających ją wsi:Lubyczy Kameralnej zwanej też Lubyczą Wsią oraz Lubyczy Kniazie. Okolicznemiejscowości zamieszkane były w zdecydowanej większości przez ludność greckokatolicką1,w samym zaś miasteczku dane statystyczne z 1921 roku notują 710 mieszkańców, w tym 649wyznania mojżeszowego (91,4%)2. Było to wówczas skupisko o największym procencieludności żydowskiej zarówno w powiecie Rawa Ruska, jak i całym województwielwowskim3. Do czasów drugiej wojny światowej Lubycza Królewska była siedzibążydowskiej gminy wyznaniowej. Dzięki kolejnym dziedzicom miejscowość przybrałacharakter przemysłowy. Funkcjonowały tu niewielkie fabryki, zakłady rzemieślnicze isklepy4. Dalszy rozwój kresowego sztetl przerwały wydarzenia drugiej wojny światowej.

1 Według danych statystycznych z 1921 roku w sąsiadującej z miasteczkiem wsi Lubyczy Kniazie mieszkało 2032Ukraińców, 36 Polaków oraz 8 Żydów, zaś w Lubyczy Kameralnej 1375 Ukraińców, 79 Polaków, 26 Żydów i 3 Niemców. Zob. Skorowidz miejscowości Rzeczypospolitej Polskiej opracowany na podstawie wyników pierwszego powszechnego spisu ludności z dnia 30 września 1921 roku i innych źródeł urzędowych, t. XIII. Województwo lwowskie, Warszawa1924, s. 35.

2 Dane te nie obejmują obszaru dworskiego. Gdyby również i ten uwzględnić, wówczas w Lubyczy Królewskiej mieszkałoby łącznie 743 mieszkańców, w tym 671 Żydów (90,31%), 65 Polaków (8,75%), 5 Ukraińców (0,67%) oraz 2 osobyinnej narodowości – najprawdopodobniej Niemców (0,27,%). Tamże, s. 35-36.

3 W. Wierzbieniec, Żydzi w województwie lwowskim w okresie międzywojennym, Rzeszów 2003, s. 80.4 Tematyka Żydów lubyckich oraz historii lubyckiego sztetl jest przedmiotem mojego osobnego artykułu. Zob. M. Ko

per, Zapomniane sztetl – Lubycza Królewska. Śladami nieistniejącego miasteczka, Lublin 2012 (w druku).

209

Studia żydowskie _______________________________________________________________________

W połowie września 1939 roku Lubycza Królewska została opanowana przez wojskaniemieckie. Podczas kilkunastodniowego pobytu hitlerowców w miasteczku żołnierzeWehrmachtu rekwirowali żydowskie mienie ze sklepów, składów hurtowych, ale także imieszkań prywatnych. Niepotrzebne rzeczy wyrzucali na zewnątrz budynków. Pojawiającysię na ulicy Żydzi byli przedmiotem brutalnych „zabaw”. Jedną z nich było obcinanie imtępymi narzędziami bród i pejsów. W trakcie pierwszej okupacji niemieckiej została równieżspalona lubycka synagoga. Świadkowie tego zdarzenia wspominają, że Niemcy podpalilibożnicę, następnie zaś kazali ją Żydom gasić5. Dla niemieckiego wojska była to specyficznaforma zabawy. Poganiali więc robotników żydowskich, którzy z wiaderkami gasili swojąświątynię. Cały „spektakl” odbywał się na oczach gapiów, którymi byli okolicznimieszkańcy narodowości polskiej i ukraińskiej. Według relacji naocznych świadkówmiejscowym Żydom udało się nawet ugasić synagogę. Drugie podpalenie było jednak już natyle skuteczne, że bożnica ostatecznie spłonęła.

Po kilkunastodniowej okupacji niemieckiej zgodnie z postanowieniami traktatuRibbentrop - Mołotow z 23 sierpnia oraz późniejszą korektą graniczną z 28 września 1939roku do miasteczka weszła armia sowiecka. Na skutek nacjonalizacji przemysłu i handluoraz kolektywizacji rolnictwa majątki właścicieli żydowskich zostały zarekwirowane6.Aresztowania, wywózki na Sybir, represje ekonomiczne, wysokie podatki na synagogi,sprawiły, że Żydzi musieli się dopasować do nowych, znacznie trudniejszych warunkówsocjalno-bytowych. Dla jednostki najważniejsze było jednak to, aby przetrwać zawieruchęwojenną w beznadziejnym ustroju sowieckim, ale z dala od złowrogich hitlerowskichNiemiec7.

W dniu 22 czerwca 1941 roku Niemcy uderzyli na Sowietów. Podczas ataku LubyczaKrólewska oraz najbliższe okolice zostały doszczętnie zniszczone. Niemieckie natarciezostało przeprowadzone o godzinie 4.50 nad ranem. Według historyków już godzinę późniejoddziały Wehrmachtu weszły do miasteczka8. „Lubycza spalona, dach na kaplicy rozbity” -tak początek nowego konfliktu relacjonował proboszcz parafii rzymskokatolickiej w RawieRuskiej9. W trakcie wojny niemiecko-sowieckiej miejscowość znalazła się na głównej liniikonfliktu zbrojnego. Jedna z pierwszych operacji zbrojnych Wehrmachtu skierowana byłwzdłuż głównego i bardzo ważnego pod względem strategicznym traktu Lubycza Królewska- Rawa Ruska. To tutaj

Relacja Daniela Szumady, Hrebenne, 17-07-2010 r. (w zbiorach autora artykułu); Relacja Kazimierza Machnika, Rzeszów,17-02-2008 r. (w zbiorach Mariusza Lewki). I. TyK, Ceno nad CojioKieH), BapniaBa, s. 55-56.

7 Zob. Archiwum Ringelbluma. Konspiracyjne Archiwum Getta Warszawy, t. 3, Relacje z Kresów, opracował A. Żbikowski,Warszawa 2000, s. 538-544.

8 T. Bereza, P. Chmielowiec, J. Grechuta, W cieniu „Linii Mołotowa”, Rzeszów 2002, s. 79.9 Kronika Parafii Rawa Ruska. Zbiory Archiwum Parafialnego w Lubyczy Królewskiej, s. 257

210

_______________________________________________________________________Artykuły / Articles

też wojsko niemieckie napotkało na pierwszy opór ze strony Raworuskiego RejonuUmocnień „Dęby” i „Mosty Małe”10. Siłę artyleryjskiego ognia na tym obszarze do-kumentują m.in. wspomnienia Michała Procia - mieszkańca Teniatysk - wsi oddalonej odmiasteczka o 2 kilometry.

Rano wyszedłem z krowami na łąkę. O 6.00 z wiejskiego „kołchoźnika” popłynęła mu-zyka, później były mało znaczące wiadomości - ani słowa o ataku - a dalej gimnastyka po-ranna. Z głośnika dobiegały komendy: przysiad, skłon w lewo, skłon w prawo itp. Gdy tak«nabieraliśmy tężyzny fizycznej» minął nas sowiecki batalion budowlany, z którym mijało siękilku żołnierzy NKWD. Ci mówili «Giermaniec idzie», ale budowlańcy nadal maszerowali ito... wprost na Niemców, których kolumnę ujrzałem naprzeciwko. Pobiegłem z krzykiem dodomu. Niemcy! - wydarłem się już od progu. Ojciec tylko puknął się w czoło, ale gdy usłyszałstrzały, trzeba było uciekać. Schwyciliśmy co najpotrzebniejsze i w nogi. Najpierw do RudyŻurawieckiej, później do Jarczowa. Za nami słychać było wybuchy. «Prała» sowieckaartyleria z okolic bunkrów w Dębach. Walono w wieś jak w tarczę i jak się późniejdowiedziałem, aż dziwne, że zginęło tylko 12 mieszkańców. Wieś płonęła i nikt jej nie gasił.Po paru dniach zostały tylko ruiny i zgliszcza (...)".

Skalę lubyckich zniszczeń odzwierciedlają również zdjęcia centrum miasteczkawykonane 29 czerwca 1941 roku przez niemieckiego żołnierza. Jedna z fotografiiprzedstawia centrum osady z kompletnie zniszczonymi budynkami - najprawdopodobniejdawnymi sklepami i zakładami rzemieślniczymi. Niektóre obiekty zostały zrównane zziemią. Na drugiej z fotografii można zauważyć ruiny dawnej murowanej synagogi.

Drugi pobyt Niemców w okupowanej Lubyczy Królewskiej to dalsza grabież mieniaoraz szkalowanie i ucisk narodu żydowskiego. Postępująca radykalizacja rozporządzeńniemieckich doprowadziła do tego, że ludność ta została zupełnie zepchnięta na marginesspołeczny. Najgorsze miało jednak dopiero nastąpić. Już na przełomie 1941-1942 rokuaresztowana grupa 120-150 lubyckich Żydów pracowała przy powstającym obozie zagładyw Bełżcu12. Jak wynika z wielu zeznań, najprawdopodobniej ci robotnicy żydowscy jakopierwsi stali się ofiarami testu hitlerowskich komór gazowych. Według Roberta Kuwałkamogło to nastąpić na przełomie lutego i marca 1942 roku13. Jednemu z przymusowychpracowników obozu udało się zbiec i opowiedzieć o wszystkim mieszkańcowi Bełżca.

Bereza, Chmielowiec, Grechuta, s. 95.M. A. Stawecki, Rozstrzelana wieś, „Tygodnik Tomaszowski” 2007, nr 3, s. 14.R. Kuwałek, Obóz zagłady w Bełżcu, Lublin 2010, s. 48.Tegoż, Obóz zagłady w Bełżcu 1941-1943, [w:] Bełżec przez dzieje, red. A. Urbański, Lublin 2008, s. 145.

211

Studia żydowskie

W lutym 1942 r. byłem w Lubyczy Królewskiej i wtedy Niemcy z obozu w Bełżcu zwrócilisię do prezesa gminy żydowskiej z żądaniem wyznaczenia kilkunastu Żydów do pracy, za-znaczając, by zaopatrzyli się w łyżki i naczynia do jedzenia. Wzięli wtedy Niemcy z LubyczyKrólewskiej dwudziestu paru Żydów, których autem zawieźli do obozu w Bełżcu. Jeden z Ży-dów z tej partii opowiadał mi, że przez kilka dni pracowali w obozie przy ścinaniu drzew so-snowych, po kilku dniach wypędzono wszystkich tych Żydów do baraków, a wymieniony Żydzdążył ukryć się i następnie wydostać na wolność. Będąc ukryty, słyszał, jak w baraku za-mknięci Żydzi przez kilka sekund krzyczeli, potem nastąpiła cisza. Wynikało z tego, że to byłapierwsza próba uśmiercania Żydów w obozie w Bełżcu. Słyszałem, że zbiegłego Żyda Niemcychwycili i uśmiercili. Od tego czasu zaczęły przychodzić do obozu w Bełżcu regularnie trans-porty Żydów od strony Lublina, a następnie od strony Rawy Ruskiej14.

O akcjach mających na celu sukcesywną likwidację społeczności żydowskiej LubyczyKrólewskiej wspomina jedna z mieszkanek tej przedwojennej miejscowości:

Niemcy likwidowali Żydów w Lubyczy stopniowo. Na początku zabierali młodych miesz-kających w centrum miasteczka. Taką grupę liczącą 20-30 osób prowadzili pieszo w kierun-ku Bełżca. Akcje te powtarzali kilka razy. Żydzi pozostali uciekali z centrum do przedmieśćLubyczy, mieszkali między Polakami i Ukraińcami. Pamiętam, że w naszym dużym domumieszkały trzy rodziny. My z jednej strony, z drugiej mieszkała rodzina żydowska, któramiała oddzielne wejście do mieszkania, i na strychu mieszkała jeszcze jedna rodzina żydow-ska. Pamiętam jedną z takich akcji polegającą na wyszukiwaniu Żydów w Lubyczy. Domy wrynku były opustoszałe. Jak powiedziałam, Żydzi, którzy pozostali w Lubyczy starali sięzamieszkać pomiędzy Polakami i Ukraińcami w uliczkach na przedmieściach. Uważali, że wten sposób uda im się ukryć przed Niemcami15.

Jedną z najtragiczniejszych dat w historii drugiej wojny światowej dla LubyczyKrólewskiej i okolic był 4 października 1942 roku. W dniu tym hitlerowcy przeprowadzilikrwawą pacyfikację kilku miejscowości. W starszej literaturze przedmiotu akcję komendantaobozu zagłady w Bełżcu Gottlieba Heringa tłumaczono przebywaniem w okolicyuzbrojonych jeńców radzieckich, którym rzekomo miała udzielać pomocy miejscowaludność16. Wydaje się, że argumentacja ta stworzona została na potrzeby systemukomunistycznego, który budował ideologię współpracy mię-

Artykuły / Articles

dzy narodem polskim i sowieckim. Odwoływanie się do przykładów z czasów wojny miałozapewne jeszcze bardziej podkreślić i ugruntować przyjaźń radziecko-pol-ską. Tymczasemw piśmie przewodniczącego Centralnego Ukraińskiego Komitetu Narodowego w KrakowieWołodymyra Kubijowycza do generalnego gubernatora Hansa Franka mowa jest o zgołaodmiennej współpracy. Lubycza Królewska wymieniana jest bowiem w tym liście jakomiejscowość znana ze swojej lojalności w całym dystrykcie17. Świadczyć ma o tymprzywołane przez autora dokumentu wyróżnienie dla Lubyczy przez gubernatora dystryktuGalicja jako gminy najlepiej oddającej kontyngenty. Wyróżnienie to miała otrzymać tegosamego dnia, w którym przeprowadzono pacyfikację miasteczka. Według autorakorespondencji o lojalności tej pisały nawet „Lwiwśki Wisti” w dniu 6 października 1942roku18. Pismo Kubijowy-cza do Franka w pewnym stopniu pokazuje mentalność imechanizm współpracy organizacji ukraińskich z Niemcami. Niewątpliwie bezpośredniąprzyczyną skierowania tego listu na ręce Franka była interwencja u Kubijowycza ukraińskichdziałaczy z Lubyczy i okolic.

W rzeczywistości ekspedycja karna była zemstą za spaloną stajnię i zabite trzy koniewierzchowe, które należały do komendanta obozu zagłady w Bełżcu. Wszyscy zamordowaniz podpaleniem budynku nie mieli jednak nic wspólnego. Pożar wzniecili wachmani, którzypełnili straż przy stajni w zabudowaniach rodziny Słowików. Dwóch z nich w tym czasiezabawiało się jednak z kobietami, trzeci zaś – pijany zostawił zapaloną świeczkę na stryszkuz sianem, która najprawdopodobniej roznieciła ogień. Sprawujący dozór nad budynkiem,obawiając się zemsty komendanta skłamali, informując go, że stajnia z jego ulubionymikońmi spłonęła w wyniku działań sabotażystów okolicznych wiosek, którzy udali się wkierunku południo-wo-wschodnim19. Ekspedycją karną osobiście dowodził żądny zemstyHering. Poza nim poświadczona jest także obecność Reinholda Feixa oraz Fritza Jirrmanna,którzy strzelali do wyselekcjonowanych ofiar20. Masowej egzekucji dokonano w pobliżudzisiejszych zabudowań plebanii rzymskokatolickiej w Lubyczy Królewskiej. Mordprzeprowadzony był w obecności świadków – mieszkańców miasteczka. Większość z nichbyła na początku przekonana, że będzie prowadzony nabór na jakieś prace budowlane.Dopiero po informacji tłumacza o spalonej stajni w Bełżcu i wymierzonej karze wszystkostało się jasne. Jeden ze świadków tych wydarzeń w taki sposób wspomina traumatyczneprzeżycia z dzieciństwa:

14 Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej. Oddział w Lublinie. IPNLu 1/15/105, Akta śledztwa w sprawie zbrodnipopełnionych w obozie zagłady w Bełżcu, 1945-1949. Zeznanie Mieczysława Kudyby, 14 X 1945 r., k. 19.

15 Archiwum Muzeum – Miejsca Pamięci w Bełżcu. Wywiady i relacje, 41, Relacja Olgi Mroczek, Lubycza Królewska, 10--03-2004 r.

16 L. Siemion, Egzekucje na Lubelszczyźnie, „Zeszyty Majdanka” 1969, t. 3, s. 170; tegoż, Z lat okupacji hitlerowskiej na Lu-belszczyźnie, Lublin 1971, s. 258.

212

The Correspondence of the Ukrainian Central Committee in Cracow and Lviv with the German Authorities, 1939-1944, Part1, compiled with an introduction by Wasyl Veryha, Edmonton-Torono 2000, s. 515-516.Tamże.J. Peter, Za trzy konie, [w:] Tomaszowskie za okupacji, Tomaszów Lubelski 1991, s. 90.Tamże, s. 90-94; Kuwałek, Obóz zagłady w Bełżcu, s. 63.

213

Studia żydowskie

Mego ojca brata syn zginął 4 października 1942 roku. Byłem tam. To była niedzielarano. Niemcy zagnali wszystkich na plac. Było to miejsce położone tak jak dzisiejszy budynekgospodarczy księdza. Jest tam takie niewielkie wzniesienie. Teraz tego tak nie widać. Dodzisiaj pamiętam te strzały z karabinu maszynowego. Ojciec trzymał mnie za rękę (...)21.

Kolejnej egzekucji dokonali hitlerowcy na placu – pastwisku gromadzkim w LubyczyKniazie. Tutaj również świadkami byli mieszkańcy tej wioski.

Pamiętam rano, to było do dnia, to była niedziela chyba. Rano to ludzie jeszcze spali.Ktoś do nas puka do drzwi. Mama otwiera – żołnierze. Gdzie jest mąż? Tam byli i Niemcy itacy czarni w Bełżcu. I to tam mówili, że coś popalili i mówili, że to stąd chyba ludzie. Patrzęsię – brata odkryli. To chłopak był jeszcze – czternaście czy piętnaście lat. Zobaczyli go izostawili. Wychodzimy na dwór a tam już gnali w kalesonach mężczyzn. Wszystkich z domówzabierali, gdzie jaki mężczyzna był. Dużo z Kniazi nabili. Prawie co drugi dom. Którymężczyzna był zdrowy i młody. Wszystkich takich pozabijali. Tylko starych puścili. I tak ichgnali wszystkich aż tutaj koło Słotwińskiego. Tutaj nazganiali mężczyzn, wtedy kazali imwykopać dół. I wtedy, ty uciekaj, ty zostań, ty uciekaj, ty zostań. To miało być tak co drugi.Oni brali, który był młody. Z niektórych domów to dwóch młodych zabili. Wszystkich takpostrzelali i jeszcze tak żywych pewnie na kupę porzucali i nie można było ruszać tegogrobu. Nie można było odkopywać. Jeden ryk był. A jak był już pogrzeb, to ludzi się naszłojak na odpust. Wykopywali. Kto jest czyj. Później te trumny nieśli. Jak ludzie krzyczeli, jakpłakali, szła procesja. Odprawiało się na placu koło Słotwińskiego. Tam odprawiał ksiądz. Iwtedy to w Lubyczy w tym samym dniu (...)22.

Według ustaleń Janusza Petera rozstrzelano wówczas 14 Polaków i 32 Ukraińców. Danete należy nieco zweryfikować, gdyż w mogile na placu kościelnym w Lubyczy Królewskiejspoczywa 16 ofiar. Dzięki odnalezionej w ostatnich miesiącach księdze zgonów udało sięustalić dokładne personalia zamordowanych Polaków23. Błędną liczbę ofiar podają równieżautorzy dokumentacji Instytutu Pamięci Narodowej w Lublinie. Według zdeponowanychtam materiałów w Lubyczy Królewskiej rozstrzelano wówczas 16, zaś w Lubyczy Kniazie21 osób24. Ostateczny bilans rozstrzelanych w Lubyczy Królewskiej i Kniaziach to 16Polaków i 32 Ukraińców. Zamordowani Polacy zostali pochowani we wspólnej mogile naplacu kościelnym w Lubyczy Królew-21 Relacja Józefa Folusiewicza, Lubycza Królewska, 26-01-2011 r. (w zbiorach

autora artykułu).22 Relacja Marii Stypko, Lubycza Królewska, 13-01-2012 r. (w zbiorach autora artykułu).23 Imiona i nazwiska pomordowanych figurują w księdze zgonów z miejscowości Lubycza Królewska (nr 3-18), s. 26-

-28 dawnej parafii rzymskokatolickiej w Rawie Ruskiej. Obecnie księga ta znajduje się w Archiwum Parafialnymw Lubyczy Królewskiej.

24 IPNLu 1/14/35, Rejestr miejsc i faktów zbrodni popełnionych przez okupanta hitlerowskiego na ziemiach polskichw latach 1939-1945 w pow. Tomaszów Lub., k. 19.

214

Artykuły / Articles

skiej, Ukraińcy zaś w wykopanym dole na miejscu zbrodni. Dawniej miejsce to byłoupamiętnione niewielkim kopcem z ziemi oraz drewnianym płotem. Na prośbę rodzinpomordowanych ofiary masowej egzekucji po kilku dniach przeniesiono na cmentarzgreckokatolicki w Kniaziach. Należy zaznaczyć, iż podobna ekspedycja karna, w którejzginęło kilka niewinnych osób, została przeprowadzona w nieopodal położonej Żyłce iSzaleniku. Pomimo skarg oraz interwencji poszkodowane rodziny nie otrzymały żadnegozadośćuczynienia od starosty powiatowego25.

W tym samym dniu bardzo surowe represje dosięgły też Żydów lubyckich. ZdaniemYitzhaka Arada po akcji w miasteczku w bełżeckim miejscu kaźni miało zostaćzagazowanych około 500 Żydów lubyckich26. Wydaje się, że liczba ta została niecozawyżona. Trudno bowiem przypuszczać, aby w okupowanej przez ponad rok Lubyczy byłoaż tylu mieszkańców wyznania mojżeszowego. Znaczna część Żydów lubyckich zginęłabowiem przy budowie obozu zagłady w Bełżcu, część uciekła na wschód wraz zpostępującym frontem niemieckim, część zaś została deportowana do getta w Rawie Ruskiej.Według relacji jednego z okolicznych mieszkańców ich liczba sięgała wtedy około 300. I wjednym i drugim przypadku są to jedynie suche dane statystyczne – martwe cyfry, podktórymi kryją się setki niewinnych istnień ludzkich. Wszystkich Żydów zebrano na głównejdrodze relacji Lubycza – Bełżec i popędzono w kierunku miejsca straceń. Wśród nich byłyzarówno maleńkie dzieci, jak i osoby w podeszłym wieku. Wszyscy zostali zagazowani wbełżeckim obozie zagłady27. Najprawdopodobniej październikowa akcja Heringa ostateczniezlikwidowała skupisko narodowości żydowskiej w Lubyczy Królewskiej.

Ostatnia grupa Żydów lubyckich zginęła w bełżeckim obozie w dniach 7-11 grudnia1942 roku28. Były to transporty z getta w Rawie Ruskiej, w której poza Żydami lubyckimiprzebywało wówczas wielu Żydów z okolicznych miejscowości oraz uciekinierów ztransportów. W czasie tej akcji znaczna część narodowości żydowskiej została rozstrzelanana miejscu. Transporty z Rawy Ruskiej były ostatnimi wywózkami do bełżeckiego obozuzagłady. Żydzi lubyccy byli więc pierwszymi i ostatnimi ofiarami hitlerowskiego miejscakaźni w Bełżcu.

Zniszczenia wojenne i ogrom strat w ludziach pogłębił konflikt polsko-ukraiński, który

trwał na tym terenie do 1947 roku29. Po drugiej wojnie światowej nastą-25 Peter, s. 93-94.26 Y. Arad, Belzec, Sobibor, Treblinka. The Operation Reinhard Death Camps, Bloomington-Indianapolis 1999, s. 383.27 W. Putko, W cieniu starego klonu. Wspomnienia o wsi Zatyle, Warszawa 1999, s. 46-49; Kuwałek, Obóz zagłady w Bełż

cu, s. 247.28 Tamże, s. 251.29 W trakcie walk polsko-ukraińskich w znacznym stopniu ucierpiał lubycki pałac, w którym przez krótki czas mie

ściła się kryjówka Ukraińskiej Powstańczej Armii, oraz cała zabudowa miasteczka. Zob. J. Wawrzyński, Lubyczaw ogniu. Epizod walk 8 Bpp 3 PDP im. R. Traugutta z nacjonalistycznymi bandami UPA, „Rocznik Tomaszowski”1983, R. 1, s. 109-120; G. Motyka, Tak było w Bieszczadach. Walki polsko-ukraińskie 1943-1948, Warszawa 1999, s. 341; P.Wład, M. Wiśniewski, Roztocze Wschodnie. Przewodnik nie tylko dla turystów, Mielec 2004, s. 229.

215

Studia żydowskie

piła sukcesywna, wieloletnia odbudowa osady. Jej efektem jest zupełnie nowy wygląddzisiejszej Lubyczy Królewskiej. Wraz z powojennym rozwojem miejscowości doszło dokilku faz osadniczych, w wyniku których dawne miasteczko zostało zasiedlone przezludność napływową z różnych części Polski. Dzisiaj została jedynie garstka mieszkańców,którzy pamiętają przedwojenną osadę. Niestety, w trakcie jej odbudowy powojenne władzenie ustrzegły się znaczących błędów. Sprzyjał temu ustrój socjalistyczny, w którym nie byłomiejsca na poszanowanie historii, tradycji i kultury żydowskiej. Mając cichą zgodę władzpaństwowych, świadomie przemilczano także kwestię Holokaustu, a nieliczne pamiątki podawnych mieszkańcach, niszczyli zarówno decydenci lokalni, jak i okoliczni nowi osadnicy.Na skutek tych działań w 1969 roku ostatecznie rozebrano pałac Horowitza30. W ten sposóbzniszczony został dawny obiekt rezydencjonalny, który był dominantą układu topogra-ficznego przedwojennego miasteczka31. Okres powojenny to także stopniowa, alekonsekwentna dewastacja cmentarza żydowskiego. Ostatecznie na jego miejscu powstałoosiedle domków jednorodzinnych. Cały proceder odbywał się za cichą zgodą ówczesnychwładz gminnych i powiatowych.

Dawna zabudowa miasteczka z obiektami rezydencjonalnymi, sakralnymi i prze-mysłowymi została w znacznym stopniu zniszczona. Z przedwojennych zakładówprzemysłowych, w niektórych miejscach zostały dla wielu nic nie znaczące kamienne mury,które niejednokrotnie na skutek dalszej parcelacji gruntów trafiają w ręce prywatne32. W tensposób przypadkowe osoby stają się niejednokrotnie dziedzicami lubyckiej historii.Przedwojenny dom lekarza Ignacego Weissa od kilkunastu lat stoi bezużyteczny. Wprawdziebyły pomysły na jego zagospodarowanie, jednak miały one charakter przejściowy33.Wszystkie z zapomnianych i zniszczonych reliktów dawnej społeczności żydowskiej obecniemożna porównać do śladów jakiejś dawnej, zaginionej cywilizacji34. Świadome bądź teżbezrefleksyjne działania decydentów i nowych

30 W 1949 roku w lubyckim pałacu rozpoczął swoją działalność pierwszy w powojennej Polsce Państwowy OśrodekMaszynowy. Wkrótce jednak jego załogę przeniesiono do nowych obiektów. Po wojnie mieściła się tutaj równieżmasarnia i stołówka. W suterenach pałacu aż do czasu jego rozebrania mieszkało kilka lubyckich rodzin.

31 E. Bortkiewicz, Studium historyczno-urbanistyczne dawnego miasta Lubyczy Królewskiej (województwo zamojskie), Studium historyczno-urbanistyczne opracowane na zlecenie Ośrodka Badań i Dokumentacji Zabytków w Zamościu, Lublin1990 (maszynopis w Archiwum Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie. Delegatura w Zamościu), s. 34.Materiał z jego rozbiórki częstokroć służył okolicznej ludności jako surowiec budowlany. Według relacji pewnego mieszkańca w piwnicy jednego z lubyckich domów znajduje się nawet mozaika kwiatowa z dawnego pałacu Horowitza.

32 Przykładem mogą być tutaj pozostałości lubyckiego młyna, który znajdował się nad rzeką koło stacji kolejowej. Teren ten został sprzedany i zagrodzony. Trudno dojść do fragmentów dawnego młyna, (tzw. murka), gdyż właściciel,odgradzając działkę, praktycznie uniemożliwił przejście wzdłuż brzegu rzeki.

33 Po wojnie przez dłuższy czas w budynku tym mieszkała jedna z lubyckich rodzin. Mieścił się tutaj także bar i siłownia. Obecnie ten duży, przestronny dom stoi bezużyteczny i niszczeje, będąc wątpliwą wizytówką centrum Lubyczy Królewskiej. Do dziś w Kołomyi na Ukrainie żyją prawni spadkobiercy tego obiektu. Wnuk Ignacego Weissaczynił starania o odzyskanie własności swojego dziadka. W 2000 roku był nawet w tej sprawie w lubyckim urzędziegminy. W rozmowie z autorem niniejszego studium stwierdził, że nie zamierza rezygnować z prawa własności dotej posesji. Relacja Oresta Jurijczuka, Kołomyja, 10-03-2011 r. (w zbiorach autora artykułu).

34 E. Hoffman, Sztetl. Świat Żydów polskich, Warszawa 2001, s. 10.

216

Artykuły / Articles

mieszkańców sprawiły, iż te ostatnie pamiątki dawnego sztetl zmierzają ku nieuchronnejzagładzie. Wydaje się, że do chwili obecnej towarzyszy temu cicha zgoda. Bez echa pozostałciekawy postulat stworzenia w tym miejscu bazy noclegowej, turystycznej i gastronomicznej(zajazdy, karczmy, hotele)35. Biorąc pod uwagę przeszłość miasteczka, propozycja ta wydajesię historycznie uzasadniona. Inspiracją do nowych pomysłów i projektów urbanistycznychmogłyby być wtedy dawne rozwiązania. Nie bez znaczenia byłoby również objęcie ochronąprawną dawnych miejsc i śladów wielo-kulturowości osady. Wtedy zindywidualizowanatopografia, łącząca w sobie tradycję i współczesność, wpłynęłaby na podniesienieatrakcyjności Lubyczy Królewskiej, tworząc z niej niepowtarzalny klimat małegomiasteczka turystycznego36.

W ostatnich latach w Lubyczy Królewskiej odbyło się kilka spotkań o wielokulturowejprzeszłości tego miejsca. Kilka z nich poświęcono ludności żydowskiej pogranicza.Wszystkie cieszyły się dużym zainteresowaniem lubyczan. W dniu 21 stycznia 2007 rokuzorganizowano wieczór teatralno-autorski – Dziedzictwo kulturowe Żydów GalicjiWschodniej. Podczas tego spotkania pracownik Państwowego Muzeum na Majdanku,ówczesny kierownik Muzeum – Miejsca Pamięci w Bełżcu – Robert Kuwałek wygłosiłreferat o galicyjskich Żydach oraz miejscach upamiętniających tę społeczność. Wykładpołączony był z prezentacją multimedialną współczesnych zdjęć z terenu Polski i Ukrainy.W trakcie tego samego wieczoru wystawiony został także spektakl teatralny Tajbełe i demon,który przygotowali aktorzy Teatru NN z Lublina. W dniu 17 lutego 2007 roku w LubyczyKrólewskiej miała miejsce projekcja filmu amerykańskiego Ucieczka z Sobiboru,opowiadającego historię buntu sobiborskich więźniów połączonego z udaną zorganizowanąucieczką z miejsca kaźni. W czasie spotkania nie zabrakło również akcentów lokalnych.Przed emisją filmu głos zabrał jeden z kolegów Joanny Pacuły – aktorki wywodzącej się zTomaszowa Lubelskiego, a zarazem odtwórczyni głównej roli kobiecej w filmie o oboziezagłady w Sobiborze. Dnia 23 marca 2007 roku w Lubyczy Królewskiej wyświetlono polskifilm dokumentalny o bełżeckim obozie zagłady. Była to propozycja edukacyjna Muzeum –Miejsca Pamięci w Bełżcu. Kolejne spotkanie w dniu 18 kwietnia 2007 roku zorganizowanoz Gabryelą Bromberg – osobą o zamojsko-lubelskich korzeniach, która przeżyła Holokaust,ukrywana w czasie wojny w Izbicy. Spotkanie z lubycką młodzieżą szkolną odbyło się wramach Dni Pamięci Holokaustu. Bardzo szerokie spektrum działań obejmował projekt„Wielokulturowość dla przyszłości. Pierwsze spotkania z historią, kulturą i tradycjami ZiemiLubyckiej”. Jego inicjatorami była nieformalna Lubyc-ka Grupa Inicjatywna. Pomysłodawcąprojektu był autor tej publikacji, zaś jej koordynatorem lubyczanka, nauczycielka językapolskiego – Agnieszka Kierszka. W cza-35 Bortkiewicz, s. 35. 36 Tamże.

217

Studia żydowskie

sie realizacji tego projektu (miesiące wakacyjne 2009 roku) m.in. wyświetlono amerykańskifilm fabularny Wszystko jest iluminacją. Projekcję plenerową poprzedziła multimedialnaprelekcja Roberta Kuwałka: Żydzi na Roztoczu – życie i Zagłada. W ramach tych samychspotkań o cmentarzach gminy Lubycza Królewska (także o kirkucie lu-byckim) opowiadałautor niniejszego artykułu. Warto też wspomnieć o kolejnym już spotkaniu autorskim zRobertem Kuwałkiem. W dniu 17 marca 2011 roku spotkał się on z mieszkańcami jako autorksiążki o obozie zagłady w Bełżcu. Tego samego dnia o Żydach lubyckich zwykorzystaniem archiwalnych fotografii opowiadał autor tego studium. W trakcie wieczoruwyświetlono także film fabularny produkcji amerykańskiej – Szara strefa. Ostatni zwieczorów zorganizowano w 69. rocznicę rozpoczęcia masowej eksterminacji Żydów wobozie zagłady w Bełżcu.

Poza prelekcjami, wykładami oraz emisją filmów w 2009 roku wydana została książkaMariusza Kopra – Nazwy miejscowe gminy Lubycza Królewska. Historia – osadnictwo –język. Publikacja ta pokazuje mozaikę językowo-etniczną tej części pogranicza przezpryzmat nazw geograficznych lubyckiej gminy. W studium tym autor umieszcza teżprzedwojenne dane demograficzne poszczególnych miejscowości, które uwzględniająodsetek narodowości polskiej, ukraińskiej i żydowskiej. W tym samym roku nakłademparafii rzymskokatolickiej w Lubyczy Królewskiej została wydana widokówka,podkreślająca wielokulturowy koloryt zapomnianego sztetl. Widnieje na niej miejscowykościół oraz dwa nieistniejące obiekty – dawna drewniana cerkiew pw. św. Paraskewii wLubyczy Kameralnej oraz lubycka synagoga. Wykonawcą grafik tych trzech budowlisakralnych jest Roman Mucha z Tomaszowa Lubelskiego. Inicjatywa proboszcza tutejszejparafii – księdza Roberta Mokrzyńskiego miała na celu ukazanie w czasach współczesnychwielowiekową historię i tradycję Lubyczy Królewskiej jako dawnego miasteczka trzechkultur, religii i narodów. Taką też ideę miał projekt edukacyjny Lubyckiej GrupyInicjatywnej – „Wielokulturowość dla przyszłości”.

Wszystkie te działania miały za zadanie podnieść edukację lokalną wśród tutejszychmieszkańców, przełamywać ksenofobię, uprzedzenia, zakorzenione w języku stereotypy,antysemicką retorykę oraz ocalić od zapomnienia to, co może bezpowrotnie ulec zniszczeniunie tylko na mapie historyczno-osadniczej Lubyczy Królewskiej, ale także w świadomościmieszkających tu ludzi – w zdecydowanej większości osadników, którzy przybyli tutaj powojnie z różnych zakątków Polski. W trakcie spotkań coraz mocniej artykułowano pilnąpotrzebę symbolicznego upamiętnienia przedwojennej społeczności zapomnianego inieistniejącego sztetl, w którym do czasów Zagłady społeczność żydowska razem zPolakami i Ukraińcami współtworzyła historię i kulturę dawnego miasteczka.

W połowie 2011 roku przedstawiciele Lubyckiej Grupy Inicjatywnej przedstawiliwójtowi gminy Lubycza Królewska – Tomaszowi Leszczyńskiemu propozycję zorga-218

Artykuły / Articles

nizowania uroczystości 70. rocznicy pacyfikacji Lubyczy Królewskiej oraz wsi Kniazie.Wydarzenia te miały nawiązywać do jednej z najtragiczniejszych dat dla LubyczyKrólewskiej w historii drugiej wojny światowej. Wstępnie zarysowana idea projektuautorstwa Mariusza Kopra została zaakceptowana przez wójta lubyckiej gminy. W dniu 4października 2011 roku zorganizowano otwarte spotkanie w celu powołania komitetuorganizacyjnego obchodów 70. rocznicy pacyfikacji Lubyczy Królewskiej i Kniaziów. Jegoprzewodniczącą została Barbara Matysik. W trakcie zebrania przedstawiony został roboczyprojekt uroczystości. Zakładał on m.in. upamiętnienie wszystkich mieszkańców (Polaków,Ukraińców i Żydów), którzy 4 października 1942 roku ponieśli śmierć ze stronyhitlerowskiego okupanta. Uroczystości miały mieć zatem charakter wielokulturowy,wielonarodowy i religijny o charakterze ekumenicznym. Program zakładał renowację dwóchgrobów, w których spoczywają rozstrzelani Polacy i Ukraińcy oraz budowę obeliskupoświęconego pamięci Żydów lubyckich, którzy zostali zamordowani w niemieckim oboziezagłady w Bełżcu. Należy zaznaczyć, że tylko ta społeczność nie ma do dnia dzisiejszegostosownego upamiętnienia. Pomysłodawcą kształtu żydowskiego pomnika w formie macewybył ksiądz Robert Mokrzyński – proboszcz parafii rzymskokatolickiej w Lubyczy Kró-lewskiej. W trakcie realizacji projektu miały się odbyć spotkania z młodzieżą z lu-byckichszkół, warsztaty edukacyjne, odczyty popularyzujące przeszłość Lubyczy i okolic, emisjefilmów dokumentalnych i fabularnych o złożonej historii pogranicza itp. Poprzez cyklwydarzeń patriotyczno-kulturalnych projekt zakładał oddanie hołdu wszystkimzamordowanym mieszkańcom z wykorzystaniem bogatej i zróżnicowanej tematyczniespuścizny kulturowej narodu polskiego, ukraińskiego i żydowskiego. Jego realizatoramimiały być następujące instytucje: Urząd Gminy w Lubyczy Królewskiej, Lubycka GrupaInicjatywna, miejscowe szkoły, parafie (rzymskokatolicka w Lubyczy Królewskiej orazgreckokatolicka w Hrebennem), Muzeum – Miejsce Pamięci w Bełżcu oraz jedna zŻydowskich Gmin Wyznaniowych. Projekt oraz wszystkie spotkania komitetuorganizacyjnego miały charakter otwarty. Do organizacji mogli dołączyć wszyscy chętnimieszkańcy.Kolejne spotkania powołanego komitetu organizacyjnego odbywały się średnio raz wmiesiącu. W ich trakcie dopracowywano szczegóły związane z planowanymprzedsięwzięciem. Bardzo dużo prac wykonali pracownicy urzędu gminy, dopełniającformalności związanych z renowacją polskich i ukraińskich mogił oraz budową obeliskupoświęconego Żydom lubyckim. W tym celu nawiązano m.in. współpracę z WojewódzkimKomitetem Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, Urzędem Wojewódzkim oraz UrzędemMarszałkowskim w Lublinie. Aby przygotować się bardzo dobrze pod względemhistorycznym do wydarzeń z dnia 4 października 1942 roku, nawiązano równieżkorespondencję z Lubelskim Oddziałem Instytutu Pamięci Na-219

Studia żydowskie

rodowej. Do dyrekcji tegoż oddziału zwrócono się z prośbą o pomoc merytoryczną wdotarciu do interesującej dokumentacji źródłowej. Dzięki pomocy Roberta Kuwał-kaLubycka Grupa Inicjatywna nawiązała także współpracę z niemiecką organizacją edukacyjnąBildungswerk, która zgodziła się w całości pokryć koszty obelisku Żydów Lubyckich. Ostosowane dofinansowania ubiegali się również pracownicy gminy. W efekcie pozyskanychśrodków projekt miał być realizowany w oparciu o dofinansowanie ze źródeł zewnętrznych.Nie obciążał więc w żaden sposób lubyckie-go urzędu.

W marcu 2012 roku odbyła się XIV Sesja Rady Gminy Lubycza Królewska. Jeden zpunktów obrad poświęcony był podjęciu uchwały w sprawie postawienia obelisku Żydomlubyckim. Jeszcze jednak przed przyjęciem porządku obrad sołtys Lubyczy Królewskiej –Józef Taras zgłosił zastrzeżenia do programu, domagając się usunięcia tego punktu z sesji.Stwierdził, że przed głosowaniem w sprawie postawienia obelisku potrzebne są konsultacjespołeczne. Zaplanowanego wcześniej punktu obrad broniła radna Renata Matyjanka orazAlicja Bzowska. Mimo tego zdecydowaną większością głosów radnych został on wyłączonyz obrad sesji. Następnie zgodnie z postulatem radnego Tarasa odbyły się dwa spotkaniakonsultacyjne z mieszkańcami Lubyczy Królewskiej. Uczestniczyło w nich kilkudziesięciumieszkańców. Wśród nich byli zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy postawienia obeliskupoświęconego Żydom lubyckim. W trakcie drugiego ze spotkań pomysłodawcy skupieniwokół pracowników urzędu gminy rozprowadzili anonimowe ankiety, w których mogli sięwypowiedzieć mieszkańcy Lubyczy w sprawie obelisku. Jak się później okazało 44 osobybyły za upamiętnieniem, 44 zaś przeciw. Przeciwników reprezentowali m.in. radni – JózefTaras, Lech Żołądek oraz Bożena Kamińska. Do grona zwolenników należeliprzedstawiciele komitetu organizacyjnego 70. rocznicy obchodów pacyfikacji LubyczyKrólewskiej. Należały do nich m.in. osoby skupione wokół Lubyc-kiej Grupy Inicjatywnej(Andrzej Bożyk, Agnieszka Kierszka, Mariusz Koper), radne rady gminy Alicja Bzowska iRenata Matyjanka oraz przedstawiciele urzędu gminy w Lubyczy Królewskiej – sekretarzMarek Kellner oraz Barbara Matysik.

Zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy postawienia obelisku przedstawiali swoje racje.O sprawie tej zrobiła się bardzo głośno w regionalnych i ogólnopolskich środkach masowegoprzekazu37. Na jednym z forów internetowych zaczęły pojawiać się wpisy szkalującepomysłodawców rocznicy. Wiele z nich miało zabarwienie

37 Podobno byli tu Żydzi..., „Tygodnik Zamojski” 2012, nr 16, s. 8 (podpisany MaMaz); M. Mazur, Kwestia żydowska, „TygodnikZamojski” 2012, nr 17, s. 9; Hańba, „Tygodnik Zamojski” 2012, nr 20, s. 18 (MaMaz); Nie chcą Żydów w Lubyczy?, „KronikaTygodnia” 2012, nr 16, s. 20 (jaw); Lud swoje, komitet swoje, „Kronika Tygodnia 2012, nr 17, s. 6 (jaw); Nie chcą Żydów wLubyczy, „Kronika Tygodnia” 2012, nr 18, s. 13 (jaw); Zob. M. A. Stawecki, Pat, co wstydem trąci, „Tygodnik Tomaszowski”2012, nr 18, s. 5; C. Łazarewicz, Zastraszeni wśród narodów świata, „Newswe-ek” 2012, nr 21, s. 27-28; P. P. Reszka, StaraLubycza mocno śpi, „Duży Format” 2012, nr 31, s. 10-11 (dodatek do „Gazety Wyborczej” z dnia 9 sierpnia 2012 roku).

220

Artykuły / Articles

antysemickie. Przeciwnicy upamiętnienia argumentowali swoją niechęć m.in. tym, że Żydzilubyccy mają już swój pomnik w Bełżcu. Niejednokrotnie kwestionowali liczbę Żydów wmiasteczku przed drugą wojną światową. Zaznaczali, że przedstawiciele tej społeczności niezginęli w Lubyczy tylko w bełżeckim obozie zagłady. Nie byli też stąd deportowani. Nie mawięc powodu, aby tutaj im stawiać obelisk.

Oto jedna z publicznych wypowiedzi przewodniczącego Rady Gminy LubyczaKrólewska – Lecha Żołądka (fonetyka i fleksja oryginału):

Słyszę mieszkańcy głosów, że mieszkańcy nie chcą tego obeliska. Zostały wydane ogrom-ne pieniądze na obóz w miejscowości w Bełżcu. Jest m.in. tam tablica upamiętniająca Żydównaszych właśnie lubyckich. My się wydaje, żeby wystarczyło38.

Przeciwników w żaden sposób nie przekonywały argumenty, że należy pamiętać odawnych mieszkańcach Lubyczy bez względu na ich narodowość, ponieważ żyli tutaj kilkastuleci, tworząc historię i kulturę nieistniejącego miasteczka. Negujący projekt zawsze mieliswoje, czasami bardzo irracjonalne argumenty. Kuriozalnym tłumaczeniem niektórychoponentów było powoływanie się na członków swojej rodziny, którzy do dzisiaj nie mająstosowanego upamiętnienia. W rozmowach z dziennikarzami przeciwnicy obelisku obawialisię również tego, że Żydzi zaczną coraz częściej przyjeżdżać i będą ubiegać się o zwrotmajątków. Poza tym udadzą się na swój cmentarz, na którym obecnie powstało osiedledomków jednorodzinnych. Należy zaznaczyć, iż argumentacja oponentów była częstokroćzgoła fałszywa i bardzo pokrętna. Pracownik Państwowego Muzeum na Majdanku – RobertKuwałek w taki sposób ocenia zaistniałą sytuację oraz samych przeciwników upamiętnienia:

Co myślę o tej całej sytuacji z kamieniem upamiętniającym Żydów z Lubyczy Królew-skiej? Przede wszystkim ogarnia mnie żałość na część mieszkańców Lubyczy, którzy popadliw antysemicką histerię i nawet sobie jej nie uświadamiają, bo potrafią się nią chwalić w me-diach bez cienia zażenowania. Nazwałbym to jeszcze bardziej dosadnie, po imieniu, tylko poco? Zastanawia jeszcze jeden fakt – u podłoża takiej postawy musi stać coś jeszcze opróczniedouczenia i samej histerii. Jedno się tylko nasuwa – strach przed Żydem. Najgorzej, żejest to strach przed Żydem zamordowanym, który nie wstanie z prochów Bełżca, żeby sięupomnieć o swoje. Podkreślam, że o swoje, bo ci ludzie z tytułu posiadanych przez siebienieruchomości płacili przed wojną państwu polskiemu podatki i nieruchomości te zakupili zaciężko przez siebie zarobione pieniądze. Nikt im niczego za darmo nie dawał. Ale, gdy ob-serwuję sytuację w Lubyczy, to przypomina ona stare powiedzenie, że „na złodzieju czapka

38 Podzielni (!) w sprawie upamiętnienia pomordowanych Żydów. Radio Lublinhttp://moje.radio.lublin.pl/lubpo-dzielni-w-sprawie-upamietnienia-pomordowanych-zydow.html [data dostępu: 22-08-2012 r.].

221

Studia żydowskie

gore”. Ci, którzy zadecydowali w latach 70., żeby na terenie dawnego cmentarza żydowskie-go w Lubyczy postawić domy mieszkalne, doskonale wiedzieli, w jakim miejscu te domy sta-ną. Zrobili to z całkowitą premedytacją. To nie jest tylko zacieranie pamięci. To było takżezwykłe złodziejstwo. Myślę, że właśnie ten strach przed tym, że ktoś to złodziejstwo wypomni– bo raczej nie ma komu się już upominać o działki – i zrobi to tylko po to, by zapytać „jakpamiętaliście i co zrobiliście z tą pamięcią?” wywołuje tak histeryczne reakcje w Lubyczy.Dla takich postaw nie ma żadnego wytłumaczenia ani zrozumienia39.

W dniu 27 kwietnia 2012 roku odbyła się XV Sesja Rady Gminy Lubycza Królewska.Jeden z punktów obrad poświęcony był podjęciu uchwały w sprawie wzniesienia obeliskuupamiętniającego Żydów lubyckich zamordowanych w niemieckim obozie zagłady wBełżcu. Spośród 12 radnych (jeden z przeciwników specjalnie przyjechał na to głosowanie) 6było za, 6 zaś przeciw upamiętnieniu. Pozostałych trzech było nieobecnych. Zapostawieniem obelisku byli następujący radni: Alicja Bzowska, Ryszard Knap, RenataMatyjanka, Wiesława Pacuła, Krystyna Parafiniuk i Bogdan Wasiuta. Przeciwko głosowaliBożena Kamińska, Grzegorz Paździor, Józef Taras, Leszek Wacko, Jan Wójtowicz i LechŻołądek. W opinii przeciwników wynik ten oznaczał ostateczne rozstrzygnięcie naniekorzyść budowy obelisku upamiętniającego Żydów z Lubyczy Królewskiej. Na ostatnimzebraniu komitetu organizacyjnego obchodów 70. rocznicy pacyfikacji Lubyczy Królewskieji Kniaziów, które odbyło się 9 maja 2012 roku, przyszli dwaj główni oponenci upamiętnieniadawnych lubyckich mieszkańców – Lech Żołądek i Józef Taras. Należy zauważyć, iż osobyte pojawiły się tylko na pierwszym i ostatnim spotkaniu komitetu pomimo tego, iż wszystkiezebrania miały charakter otwarty. Dobitnie zaznaczając swoją obecność na tym zebraniu,stwierdzili, że sprawę budowy obelisku uważają za zamkniętą. Było to ostatnie posiedzeniekomitetu organizacyjnego obchodów 70. rocznicy pacyfikacji Lubyczy Królewskiej iKniaziów, który po kilku miesiącach pracy został ostatecznie rozwiązany.

Sprzeciw części lokalnych władz oraz grupy mieszkańców Lubyczy spowodował, żezostały w efekcie przekreślone uroczyste obchody rocznicowe związane z pacyfikacjąmiasteczka. Ich kulminacją miała być m.in. modlitwa ekumeniczna oraz procesja na miejscaupamiętnień. Pomysłodawcy oraz inicjatorzy projektu skupieni wokół Lubyckiej GrupyInicjatywnej stwierdzili zgodnie, że organizowanie spotkań rocznicowych o charakterzewielokulturowym po sprzeciwie związanym z postawieniem obelisku i pominięciem jednej znarodowości byłoby hipokryzją i drwiną z historii tego terenu. Tak też przez wielu zostałaodebrana impreza rozrywkowa w Lubyczy Królewskiej pt. Spotkanie Kultur, która odbyłasię 15 lipca 2012 roku.39 Wypowiedź autoryzowana.

222

Artykuły / Articles

W jej trakcie serwowano barszcz ukraiński, krupnik żydowski oraz żurek staropolski,sprowadzając w efekcie wielokulturowość tego terenu do potraw regionalnych, miejscowegofolkloru i nocnej potańcówki. W opinii autora niniejszego szkicu była to też miernej jakościpróba pokazania otwartości, gościnności i tolerancji oraz za-miecenia pod dywanniedawnego sprzeciwu części lubyckiego środowiska i lokalnych władz w sprawieupamiętnienia Żydów lubyckich. O organizacji imprezy i „lu-byckiej wielokulturowości” wtakim tonie wypowiedział się autor niniejszej publikacji na łamach zamojskiej prasy:

Chcemy Ukraińców i Żydów! Jesteśmy otwarci i gościnni! Możemy z nimi potańczyć,pojeść, pośpiewać, pobawić się i wypić co nieco (tego na festynie nie brakowało). Ale następ-nego dnia najlepiej jakby już po nich nie było śladu. Owszem – byli tutaj, mieszkali, ale tostare dzieje. Nie ma więc czego upamiętniać i nie warto do tego wracać. Można o tym raz najakiś czas powiedzieć, napisać, aby zachować pozory. Ot mitologiapolsko-ukraińsko-żydow-ska, smutny wielokulturowy Disneyland – spłycone do minimumpojęcie wielokulturowości przez część lokalnych władz i garstkę (mam nadzieję) lubyckichmieszkańców40.

Podsumowując lubyckie wydarzenia z ostatnich kilku miesięcy 2012 roku, wypada miećjedynie nadzieję, że sytuacja ta ulegnie zmianie w możliwie jak najkrótszym czasie. Wiążesię to jednak z przemianą mentalności części mieszkańców, a także zmianami personalnymiw składzie Rady Gminy. O tych ostatnich mogą zadecydować sami mieszkańcy LubyczyKrólewskiej, którym zależy na tym, aby dawne wie-lokulturowe miasteczko było wprzyszłości synonimem miejscowości tolerancyjnej, otwartej na nowe współczesnewyzwania, nie zaś bastionem ksenofobii, uprzedzeń i antysemickiej retoryki.

0 M. Koper, Spotkanie kultur – barszcz, krupnik i żurek, „Tygodnik Zamojski” 2012, nr 30, s. 14.

223

Studia żydowskie Artykuły / Articles

Aleksandra Stachula (Krasnystaw)

Lubycza Królewska: the Holocaustand the attempts to preserve the memory of the

Jewish community of the town

Kręgi piekielne Holokaustu.Czy metafora „piekło dantejskie” jest adekwatna

w stosunku do Zagłady?

This paper presents the tragic fate of the Jewish community of Lubycza Królewskaduring World War II. It also discusses issues relating to memorialization of thoserepresentatives of the Jewish community who lost their lives in the Nazi concentra-tion campin Bełżec. Efforts to memorialize the Lubycza’s Jews met with considera-ble opposition ofsome representatives of the local authorities and other members of the commune. Theysuccessfully blocked the project to erect a memorial monument for the Jewish victims of thecamp. In this way, the idea of ecumenism and multicul-turalism (between the Poles,Ukrainians and Jews) was strongly undermined. The celebrations that were planned for 4October 2012 to commemorate the 70. anniver-sary of the pacification of the towns ofLubycza Królewska and Kniazie have been cancelled.

Wiekowi XX nie bez racji przypisuje się miano epoki piekielnej – wojny światowe,obozy koncentracyjne, głód, masakry na tle narodowościowym, bomba jądrowa. Tewspółczesne piekła nie są dziełem szatana, nie pachną siarką i smołą, ogień trawiący ofiarypojmowany realnie i symbolicznie jest dziełem człowieka. Holokaust wpisuje się wyraźnie wramy tego piekła o ludzkim rodowodzie.

Doświadczenie Holokaustu wymyka się tradycyjnym określeniom które, wypracowanew wolnym świecie, w żaden sposób nie są w stanie opisać rzeczywistości w getcie czy zadrutami obozu; bezbrzeżnego poniżenia ludzkiej godności, zwierzęcego strachu. Uwagę naten problem zwraca między innymi Primo Levi, który pisze: „Mówimy głód. Mówimyzmęczenie [...], ale to jest coś innego. To są słowa wolne [...] Gdyby lagry potrwały dłużej,narodziłoby się nowe, surowe słownictwo; potrzeba takiego języka, by móc wyjaśnić, coznaczy ciężko pracować cały dzień na wietrze i mrozie, mając na sobie jedynie koszulę,kalesony, bluzę i spodnie z płótna, a wewnątrz czując osłabienie i głód, i świadomośćnadchodzącego końca”.1 Sposobem na przekazanie doświadczeń okresu Zagłady jestsięgnięcie do ukształtowanej przez tradycję symboliki piekła. We wspomnieniach z tamtegookresu często napotykamy porównania ówczesnych wydarzeń do cierpień piekielnych,gehenny, scen dantej-skich.2 Samuel Zylbersztejn, relacjonując mękę podróży do obozu,porównuje los Żydów do „[...] straszliwego piekła [...]”.3 „Dantejskie sceny działy się też naUmschlag-platzu. [...]”4 – notuje Stanisław Sznapman. Nawiązania do metafory piekła odnaj-dujemy także w tytułach prac poruszających problematykę Holokaustu, między innymi -Powrót z piekła hitlerowskiego [A. Gładysz dop. A. S.], Piekło Treblinki [ W. Grosman dop.A.S.], Przemarsz przez piekło [ S. Podlewski dop. A. S.].5

224

1 P. Levi, Czy to jest człowiek, Warszawa 1996, s. 136.2 Metafory „piekło dantejskie” użył także Franz Stangl (komendant obozu w Sobiborze i Treblince) opisując swe przy

bycie do Treblinki: „Tego dnia w Treblince było istne Piekło Dantego (…) Kiedy wjechałem do obozu i wysiadłem zsamochodu na Placu (…)” w: G. Sereny, W stronę Treblinki. Rozmowy z komendantem Treblinki, Warszawa 2002, s. 135.

3 M. Grynberg, Pamiętniki z getta warszawskiego, Warszawa 1993, s. 167.4 Tamże, s. 155-156.5 Za: A. Ziębińska-Witek, Holokaust. Problemy przedstawiania, Lublin 2005, s. 90.

225

Studia żydowskie _____________________________________________________________

Tradycyjna ikonografia i literatura, obrazując piekło, posługuje się kilkoma cha-rakterystycznymi motywami, a są to między innymi: tłok, masa stłoczonych, skłębionychciał ludzkich, przenikliwe zimno, nieznośne gorąco. Cierpienia, których doświadczyli Żydzi,wpisują się w ten schemat.

Piekło w utworze Dantego jest przepełnione, masy ludzkie tłoczą się, pogrążone wchaosie. W pieśni VII Piekła czytamy:

„[...] ujrzałem ociekłyBłotem ogromny lud z nagimi ciały[...] jakby z gniewu wściekły.Już nie rękoma na się uderzałyDuchy: nogami i piersią, i głową;Zębami siebie darły na kawały. [...]”.6

W pieśni IV Piekła odnajdujemy zaś następujący opis:

„[...] wielkie ludu ławy,Gromada mężów i niewiast, i dzieci [...]”.7

Podobnie między innymi piekło widzieli jezuici. „Jezuickie piekło było wszystkimprzeludnione, nieznośne, duszące i odrażające [...]W wilgotnym, klaustrofobicz-nymmiejscu, które było czymś pośrednim między lochem a kloaką, [...] Jego smród był ludzkimsmrodem [...] składały się nań odchody, robactwo ropiejące rany, nieświeże oddechy [...]”.8

Zatłoczenie to motyw często powtarzający się w relacjach pamiętnikarskich z okresuZagłady. Ringelblum zanotował: „Na Karmelickiej tłok nie do opisania”.9 Z biegiem czasuten stan rzeczy doprowadził do coraz większego rozdrażnienia i wybuchów agresji.„Podrażnione nerwy krzyczały przy lada dotyku. Wszystko stawało się powodemnieustannych kłótni pomiędzy stłoczonymi wokół pieca kuchennego kobietami. Każdygarnek stawał się tematem sporów, każda łyżka powodem gniewu, każdy krzyk dzieckapowodem reakcji matek. Getto żyło w ciągłym krzyku nieopanowanych nerwów,wzmagającym się przy napływie złych wiadomości, a prawie nigdy niemilknących”10

czytamy w jednym z pamiętników. Podobnie wyglądał obraz obozu. U Borowskiegoczytamy: „[...] ludzie

A. Dante, Boska Komedia, przeł. E. Porębowicz, Piekło, Pieśń VII, 109-110, Warszawa 1965. Tamże,Pieśń IV, 29-30.A. K. Turner, Historia piekła, Gdańsk 1996, s. 144. E. Ringelblum,Kronika getta warszawskiego, Warszawa 1983, s. 196. Grynberg, s. 46.

226

Artykuły / Articles

płyną i płyną, [...] tłum, tłum, tłum... [...]”.11Halina Birenbaum wspomina nieopisany tłok,jaki panował w barakach „Męczyłyśmy się leżąc i pocąc się na zatłoczonych, ciasnych iniskich narach”.12

Fatalne warunki mieszkaniowe, nędza, głód, mnożące się choroby, brak możliwościzaspokajania higieny osobistej przyczyniły się do powstania swoistego zapachu getta.Engelking pisze: „Zapachem getta nie był tylko zapach strachu, smród brudu, niemytychciał, niepranych ubrań; czuć było także słodkawy fetor trupów i charakterystyczny zapachchorób – tyfusu, gruźlicy, niegojących się ran, wrzodów”.13 Uczucie stłoczenia i stłamszeniapotęgowane było przez fakt, że na terenie dzielnicy żydowskiej nie było w ogóle zieleni,nawet cmentarz został ogołocony z drzew. Pozostawały tylko wspomnienia i widoki„kradzione” zza muru. Pisze o tym Władysław Szlengel w wierszu Okno na tamtą stronę:

„Mam okno na tamtą stronę, Bezczelneżydowskie okno Na piękny parkKrasińskiego, Gdzie liście jesiennemokną... Pod wieczór szaroliliowySkładają gałęzie pokłon i patrzą siędrzewa aryjskie W to moje żydowskieokno... [...]”.14

Adina Blady Szwajgier, ocalała bojowniczka z getta, mówi: „Bardzo tęskniło się dokawałka zieleni. [...] Pamiętam, kiedyś byłam chora i ktoś, kto był po aryjskiej stronie,przyniósł mi kwitnącą, czerwoną fasolę…”15

Getto, obóz to miejsca, gdzie rządziła śmierć, tam, jak w otchłani piekielnej, nie byłomiejsca na żadną formę życia. Jedna z ochotniczek PCK pomagająca wyzwolonymwięźniom Auschwitz wspomina: „Pamiętam [...], że ptaki omijały obóz w Oświęcimiuprzelatując nad nim bardzo wysoko”.16

Śmierć w getcie i obozie była codziennością. Tradycyjny porządek, w którym światżywych jest oddzielony od świata umarłych, załamał się. Nie dzielił ich już, parawanmistycyzmu. W obleczonych żółtą, wyschłą skórach truchłach nie było nic z Tajemnicy.Żywi funkcjonowali obok umarłych. Trup przykryty gazetami leżący

11 T. Borowski, Proszę państwa do gazu, [w:] Wybór opowiadań, Warszawa 1983, s. 81-82.12 H. Birenbaum, Nadzieja umiera ostatnia, Warszawa 1988, s. 135.13 B. Engelking, Zagłada i Pamięć, Warszawa 2001, s. 85-86.14 W. Szlengel, Co czytałem umarłym, Warszawa 1979, s. 59.15 Grupińska, s. 205.16 „Rzeczpospolita” 2005, nr 22 (7011), Auschwitz. Dodatek Specjalny. W 60 rocznicę wyzwolenia obozu, s. 17.

227

Studia żydowskie

na trotuarze to widok codzienny getta. Trupy dosłownie przekraczano, mijano jak leżącąprzeszkodę. „Nie można przejść dłuższego odcinka ulicami, by nie spotkać trupów ludzkich.Leży trup w łachmanach na chodniku, a ludzie śpiesznie starają się nie patrzeć przechodzącobok, aż jakaś litościwa dusza przykryje go gazetami. Trupy mężczyzn, kobiet, dzieci. Nawszystkich niemal ulicach. Nad ranem sprząta się je masowo, wywozi na cmentarz”.17

Podobnie rzecz się miała w obozach. Śmierć stała się nieodłącznym elementem getta czyobozu, tak jak jest tożsama dla piekła.

Do typowych cech obrazu piekła kształtowanego w literaturze zaliczymy, wspomnianejuż wcześniej, zimno i gorąco. U Dantego zesłani do piekła skazani są na „[...] ciemnościwieczne, na żar i na chłody”18, J. Milton zaś w Raju utraconym pisze:

„Powietrze suche płonie lodowato, A zimnodaje skutki niby ogień”.19

Mąk tych doświadczały także ofiary Zagłady. Halina Birenbaum wspomina okreskwarantanny po przybyciu do Auschwitz – „[...] większość wyganiano co dzień po apelu na»wiznę«, czyli łąkę [...] był to rozległy pusty plac otoczony drutem kolczastym. Nic na tejłące oświęcimskiej nie rosło. Suchy piach lub twarda, popękana ziemia [...]Przesiadywałyśmy tu całymi dniami, drżąc na porannym chłodzie i piekąc się na słońcu wpołudnie, głodne i wiecznie spragnione”.20 Podobnie pisze Kertész: „[...]zimne są wOświęcimiu poranki; kucaliśmy z chłopakami przy ścianie baraku od strony drutów,przytuleni do siebie, grzejąc się nawzajem [...] za kilka godzin szukaliśmy już raczejcienia”.21 Zmagania z chłodem nie były również obce mieszkańcom getta. Lato prażyłożarem, zima smagała mrozem. U Miltona czytamy:

„I nieruchomi, drętwi zamrożeni Trwali czasdługi, a później na powrót Byli rzucani napastwę płomieni”.22

Czy słowa te nie są literackim przedstawieniem tego, czego doświadczali ludzie wdrodze do krematorium? Nagi tłum czeka przed krematorium na przenikliwym zimnie ażotworzą się drzwi krematorium i pochłonie je żar pieca.

17 Grynberg, s. 40.18 Dante, Piekło, Pieśń III, 87.19 J. Milton, Raj utracony, przeł. M. Słomczyński, Księga druga, Kraków 1986, s. 727-728.20 H. Birenbaum, Wołanie o pamięć, Oświęcim 1999,s. 121.21 I. Kertész, Los utracony, Warszawa 2002, s. 120.22 Milton, s. 736-738.

228

Artykuły / Articles

Masy ciał ludzkich, chaos, ofiary trawione ogniem piekielnym, staczające się w otchłańzaświatów, powykrzywiane twarze, splątane kończyny – tak można opisać prawą cześć SąduOstatecznego Hansa Memlinga.

Ryc. 1. Hans Memling Sąd Ostateczny.Źródło: www.muzeum.narodowe.gda.pl/mod.php?dz=22

Oglądając to dzieło, mamy wrażenie, że mogłoby być brane za egzemplifikację dołówspaleniskowych czy pieców krematoryjnych. „Po otwarciu drzwi widzieliśmy stos zwłokludzkich złączonych ze sobą. Małe dzieci na dole, dorośli na górze, otyli na dole. Każdychciał być jak najwyżej, żeby złapać powietrze. Straszne. Ciała były napuchnię-te, czarne,sklejone ze sobą. Ciężko je było rozdzielić, żeby przeciągnąć do krematorium. [...] Ciałabyły sine, czarne, napuchnięte. To, co widziałem w komorze gazowej, było okropne.Potworny widok. Zwłoki ciasno zbite ze sobą, ledwo mogliśmy je rozdzielić. A ci, którzybyli w środku – to było straszne – nie mieli już twarzy”23 – wspomina ocalały członekSonderkommando24. Jeszcze jeden fragment obrazu Memlinga jest wart zauważenia –dręczyciele uwijają się pośród ofiar, poszturchują i biją. Pod-23 G. Greif, „...płakaliśmy bez łez...”. Relacje

byłych więźniów żydowskiego Sonderkommando z Auschwitz, tłum. JanKapłon, Warszawa – Oświęcim 2001, s. 226. 24 „Specjalna drużyna robotnicza”, złożona najczęściej z więźniów pochodzeniażydowskiego zatrudnianych w obozach zagłady bezpośrednio przy mordowaniu więźniów lub też do zacierania śladów ludobójstwa.W Auschwitz nazwa Sonderkommando, określała wydzieloną grupę więźniów pochodzenia żydowskiego pracujących w krema-toriach.

229

Studia żydowskie

czas akcji Einsatzgruppen25 oprawcy także byli w bezpośredniej bliskości mordowanych.Sterty trupów to wątek często powtarzający się we wspomnieniach z getta. Rin-gelblumpisze – „Byłem dziś w tej szopie. To po prostu makabra. Pod osłoną z czarnego papieru leżymnóstwo trupów, okrytych strzępami odzieży, prawie jak w jatce. Nieboszczycy tokościotrupy, widzi się tylko kości obciągnięte cienka skórą”26, a gdzie indziej notuje –„Codziennie znajduję się na ulicach zwłoki kilku ludzi, odzianych w łachmany. Widokrzuconych jednych na drugich, na wpół nagich nieboszczyków, okrytych szmatami – jestmakabryczny”.27

Przewodnim motywem dzieła Dantego jest wędrówka przez zaświaty. OfiaryHolokaustu także odbywały swoistą podróż przez mękę. Działania nazistów wymierzoneprzeciw Żydom przywodzą na myśl zacieśniające się kręgi dantejskiego piekła – odstopniowej dyskryminacji do całkowitej destrukcji, z tym, że los zgotowany Żydom przezNiemców był stokroć gorszy niż bohaterów Boskiej komedii Dantego. Początkiem drogi wgłąb piekła były szykany wymierzone w ludność żydowską w latach trzydziestych. Po nichnastąpiły działania zmierzające do wyrzucenia Żydów poza nawias społeczeństwa, m.in.wykluczono ich z grona członków klubów sportowych, zabroniono wydawania gazetżydowskich, aktorzy otrzymali zakaz wykonywania zawodu – podobnie jak prawnicy,pracownicy naukowi, urzędnicy państwowi, studentom uniemożliwiono wstęp na określonekierunki tzw. numerus clasus, w parkach pojawiły się ławki z napisem „Tylko dla Żydów”.Etapem końcowym była katorżnicza praca, izolacja w gettach, Umschlagplatz, transport,rampa obozowa, kwarantanna do komory gazowej.

Symbolicznego znaczenia nabierają pociągi wiozące ofiary do ośrodków zagłady. Z jednejstrony przywodzą na myśl łódź Charona, z drugiej zaś, są jakby przedpieklem, gdzie ofiary

doświadczają wszelakich mąk. W jednym ze wspomnień czytamy: „W szczelniezamkniętych wagonach dochodzi do strasznych scen pomiędzy oszalałymi ze strachu ludźmi,

skazanymi na śmierć. Każdy usiłuje dorwać się do okien lub drzwi, do jakiejś szpary, byłyknąć trochę powietrza. [...] Pociąg rusza uwożąc przeznaczone na śmierć ofiary [...] w

ciasnocie, w smrodliwym zaduchu, spragnieni wody, oblani potem i krwią. [...] Brak wodypowoduje męki nie do opisania [...]”.28 Podobnie relacjonuje swą podróż były więzień

Auschwitz Józef Tabaczyński – „W wagonach panował okropny tłok. Żaden z więźniów niemógł się właściwie poruszyć ani zmie-25 Grupy operacyjne hitlerowskiej policji bezpieczeństwa (Sipo) i służby

bezpieczeństwa (SD) działające w czasie II wojny światowej, a organizowane przez Główny Urząd Bezpieczeństwa Rzeszy RSHA.

Do zadań tych grup, które miały działać na zapleczu wojsk niemieckich, należało więc mordowanie lub izolacja politycznych i

ideologicznych przeciwników III Rzeszy. Jednym z głównych zadań Einsatzgruppen była eksterminacja Żydów.26 Ringelblum, s. 288.27 Tamże, s. 268.28 Grynberg, s. 166-167.

230

Artykuły / Articles

nić raz zajętej pozycji. [...] Pozbawieni osłony przed mrozem więźniowie opadali z sił.Rozgrywały się dantejskie sceny [...] słabsi i wycieńczeni więźniowie konając zsuwali się nadno wagonu. [...] Rozdzierające jęki umierających mieszały się z okrzykami, którzy popadaliw obłęd [...]”.29

Getto, obóz stanowiły przeciwieństwo tego, co działo się za murem czy za drutami. Takjak życie ziemskie stanowi antonimię zaświatów. Mary Berg postrzega życie poza gettemjako „[...] inny świat, świat daleki od upiornego życia getta”.30 Kępiński zaś zauważa, że„[...] dotychczasowy świat z jego wartościami, ideami, sprawami ważnymi i błahymi. Stawałsię [...] nierealny [...] wydawało się, że taki świat może istnieć tylko na innej planecie”.31

Kolejną różnicą oddzielającą getta i obozy od zwykłego świata był postrzeganie czasu. Życieza drutami czy murami nie miało ani przeszłości, bo była tak odmienna od tego, co działo sięw teraźniejszości, że aż nierealna, ani przyszłości, bo teraźniejszość zdawała się nie miećkońca.

Słowa, którymi witani byli nowo przybyli do obozu: „Przybyliście tu nie do sanatorium,lecz do niemieckiego obozu koncentracyjnego, z którego nie ma innego wyjścia jak tylkoprzez komin krematoryjny” przywodzą na myśl napis nad bramą dantejskiego piekła: „Ty,który wchodzisz, żegnaj się z nadzieją”.32

Metafora „piekło dantejskie” zdaje się być za wąska w stosunku do ofiar Zagłady.Rezydenci piekła w utworze Dantego cierpieli męki jednego kręgu, Żydzi doświadczali owiele więcej. Przechodzili przez wszystkie kręgi: zmora życia w getcie, głód, strach,katorżnicza praca, męka transportu do obozów i ośrodków zagłady, gehenna rampy,eksperymenty pseudomedyczne, tortury, bicie, poniżanie, masowa śmierć zadana środkiemdo tępienia owadów.

Z porównywaniem obozu do piekła polemizuje bohater Losu utraconego Imre Kertésza.Dla młodego człowieka obraz obozu jest bardziej pierwotny od wizerunku piekła. „Niezechciałbyś synku, zrelacjonować swoich przeżyć? [...] Ale o czym? – O piekle obozów –odparł, na co zauważyłem, że o tym to już w ogóle nie mógłbym powiedzieć, ponieważ nieznam piekła i nawet nie potrafię go sobie wyobrazić. Ale on oznajmił, że to tylko takaprzenośnia: Czyż nie jako piekło – spytał – wyobrażamy sobie obóz koncentracyjny? – a jamu na to [...], że piekło każdy może sobie wyobrażać na swój sposób i jeśli o mnie chodzi, topotrafię sobie wyobrazić tylko obóz koncentracyjny, bo obóz trochę znam, piekła natomiastnie [...]”.33 Kertész, podobnie jak Adorno, uważa że za drutami obozu nastąpiła śmierćkultury, więc opisywanie

29 Za: F. Piper, T. Świebocka (red.), Auschwitz. Nazistowski obóz śmierci, Państwowe Muzeum Oświęcim- Brzezinka 1993,s. 544.

30 M. Berg, Dziennik z getta warszawskiego, Warszawa 1983, s. 55.31 A. Kępiński, Tzw. KZ-Syndrom. Próba syntezy, [w:] Okupacja i medycyna, Warszawa 1971, s. 386.32 Dante, s. 9.33 Kertész, s. 253.

231

Studia żydowskie

tego, co ze sobą przyniósł, poprzez metafory tradycyjne dla kultury europejskiej, jestbezzasadne.34 Rzeczywistość Holokaustu znacznie przerasta piekło dantejskie tak podwzględem zgrozy, jak i różnorodności okrucieństw. Piekło Dantego sytuowało ofiary naokreślonym poziomie kar i tortur, tymczasem gros ofiar Zagłady przeszła przez wszystkiekręgi cierpień: od pierwszych szykan i zniewag, przez getta, do lagrowych kręgów cierpień,w których centrum stały komory gazowe i krematoria. Wyobraźnia Dantego niedorosła dotak skondensowanego zła. Niemniej jednak używanie metafory piekła dla przekazaniadoświadczenia Holokaustu jest umotywowane. Piekło w ikonografii i tradycji uosabia to conajgorsze jądro cierpienia, kres człowieczeństwa. „Rzeczywistość getta okazuje sięwcieleniem wyobrażeń, [...] makabryczna wizja materializuje się, urzeczywistnia. [...]Nakreślone przez świadków wizerunki getta dokumentują tamtą rzeczywistość, a zarazemnadają kształt doświadczeniu wykraczającemu daleko poza obecne doznaniem, umieszczającje w wymiarze mitycznym, w wymiarze przeżycia archetypicznego”.35 Poprzez sięgnięcie dotego co wspólne dla ludzkości bardziej prawdopodobne staje się, choć nie do końca możliwe,zrozumienie doświadczenia Shoah.

Artykuły / Articles

The Circles of Hell of the Holocaust. Is ametaphor for „Dante’s hell” adequate in relation

to the Shoah?

The experience of the Holocaust is hard to express in the present, free world by peoplewho have never experienced life in the ghetto or in the concentration camp. The best way tomake the experiences of the extermination period is reference to the tradition shaped by thesymbolism of hell. The metaphor of “The Dante’s hell”, ho-wever, seems to be too narrow inrelation to the victims of the Holocaust. Neverthe-less, the use of the hell metaphor inrelation to the experience of the Holocaust is mo-tivated. By delving into what is common tohumanity becomes more likely, though not quite possible, to understand the experience ofthe Shoah.

34 Por. Zerowy punkt kultury, „Rzeczpospolita”, 2002, nr 81.35 J. Leociak, Tekst wobec Zagłady (O relacjach z getta warszawskiego), Wrocław 1997, s. 253.

232 233

Mateusz Płokita (Radom)

Żydzi w opinii studentów szkół wyższych Lublinai Zamościa

Wprowadzenie:

W pracy przedstawiono opinię studentów dotyczącą Żydów. Zaprezentowanopłaszczyznę kontaktów jakie funkcjonują pomiędzy opiniodawcami, a przedstawicielamiludności żydowskiej. Informacje uzyskane dzięki badaniom ankietowym i zawarte w pracydotyczą także cech, na podstawie których studenci identyfikują Żydów. Następnie opisanojak studenci postrzegają wygląd zewnętrzny, poglądy oraz cechy charakteru ludnościżydowskiej. Poprzez przytoczone wyniki badań dotyczące opinii studentów na tematwystępowania i rodzaju wpływu Żydów np. na sprawy świata, ukazany również zostałpoziom akceptacji dla Żydów w sytuacjach bezpośrednio dotyczących życia studentów.Końcowy etap badań umożliwia zaobserwowanie czy obydwie nacje mają wobec siebie jakiśszczególny stosunek, a jeśli tak, to jaki on jest według ankietowanych.

Badania dotyczące postrzegania Żydów były w Polsce prowadzone już wcześniej. Ichwyniki ukazały się drukiem m.in. w pozycji Antysemityzm w Polsce i na Ukrainie: raport zbadań1 oraz CzyPolacy są antysemitami?2 pod redakcją Ireneusza Krzemińskiego.Obszernym zbiorem dotyczącym tematyki żydowskiej w badaniach jest książka pt. Różnirazem. Młodzi polscy naukowcy o Żydach3pod redakcją Jolanty Żyndul.Interesujące wynikibadań zostały również ukazane w publikacji pt. Stereotypy narodowe w świadomościPolaków4autorstwaJana Błuszkowskiego oraz raporcie pt. Problemy dyskryminacji osóbnależących do mniejszości narodowych i etnicznych w Polsce autorstwa SławomiraŁodzińskiego5. Wśród autorów, którzy również odnosili się do owej tematyki w swoichbadaniach jest także Jerzy Tomaszewski, który napi-1 Antysemityzm w Polsce i na Ukrainie: raport z badań,

Warszawa 2004, s. 29 – 33.2 H. Datner – Śpiewak, Struktura i wyznaczniki postaw antysemickich,[w:] Czy Polacy są antysemitami? Wyniki ba

dania sondażowego, red. I. Krzemiński, Warszawa 1996, s. 34 – 41.3 A. Wójcik, Historia stosunków polsko – żydowskich w oczach polskiej młodzieży, [w:] Różni razem. Młodzi polscy

naukowcy o Żydach, red. J. Żyndul, Warszawa 2008, s. 258.4 Warszawa 2003, s. 217 – 228.5 S. Łodziński, Problemy dyskryminacji osób należących do mniejszości narodowych i etnicznych w Polsce (Biuro Stu

diów i Ekspertyz, grudzień 2003), „Raport”2003, nr 219, s.43 – 47.

235

Studia żydowskie

sał książkę.6 Co więcej, Żydzi są tematem wielu konferencji naukowych poświęconychbadaniom społeczności żydowskiej w Polsce. Referaty w formie artykułów zostałyprzedstawione m.in. w pozycji Żydzi i judaizm we współczesnych badaniach polskich podredakcjąKrzysztofa Pilarczyka. Stosunki polsko – żydowskie zostały także poruszone wraportach CBOSu.

Przedmiot i cel badania:

Analiza literatury dotyczącej szeroko pojętej kwestii Żydów, jako mniejszości religijnej,etnicznej oraz ich historii pozwala zapoznać się z opiniami wielu autorów na tematszczególnego charakteru mniejszości żydowskiej. Kwestią pierwszorzędną jest określenie,kto jest Żydem. Przez długi okres w dziejach Żydów praktycznie jedyną wykładnią dającąprzesłanki to tego typu sądów była religia. Wiara judaistyczna spajała lud żydowski ipozwalała na określenie tożsamości. Nowoczesne prądy w judaizmie, jak nurt ortodoksyjny,konserwatywny czy mocno kontrowersyjny podczas samego kształtowania się nurtreformatorski. Owe prądy powstawały również w oparciu o religię, w niej upatrywanoodpowiedzi na wiele pytań, jak żyć zgodnie z tradycją, inni znaleźli odpowiedź, co należyzmienić, odrzucić lub zreformować. Praca związana z literaturą określa kluczową wzrozumieniu problematyki zagadnień długą, często burzliwą i tragiczną historię narodużydowskiego. Mieściły się w tym dążenia do stworzenia własnego państwa często porozczarowaniach związanych z asymilacją. Polska, jako państwo gdzie historia Żydów jestbardzo długa, to szczególne miejsce, a wzajemne wielowymiarowe kontakty miały wpływzarówno na ludność polską, jak i żydowską. Wspólne doświadczenie związane z wydarze-niami II wojny światowej i holokaustu niewątpliwie stworzyły nową jakość w stosunkachpolsko - żydowskich. W 67 lat po zakończeniu działań wojennych wzajemne stosunkiobydwu narodów wciąż pozostawiają pole do badań dla wielu naukowców. Owa tematykadotyczy wieloaspektowej opinii na ten temat, a w przypadku tej pracy opinii studentów, ludzimłodych, pokolenia, które większość informacji czerpie z książek, mediów, jaki i opiniiczłonków rodziny i znajomych.

W mojej pracy staram się wykazać, że tematyka związana z ludnością żydowską nie jestobca i obojętna studentom uczelni w Lublinie i Zamościu. Od respondentów staram siędowiedzieć, jakie są ich opinie na temat dzisiejszych stosunków polsko-żydowskich, jakpostrzegają i według jakich kryteriów rozpoznają, że ktoś jest Żydem. Właśnie opiniestudentów z uczelni Lublina i Zamościa jest przedmiotem moich badań.

Artykuły / Articles

Problemy badawcze:

Definicja Mieczysława Łobockiego wskazuje, że problemem badawczym jest „pytanie,na które odpowiedź uzyskuje się w rezultacie przeprowadzonych badań naukowych.”7

Istotnym jest precyzyjne określenie wątpliwości, które mają podlegać badaniom.Wyodrębniłem główny problem badawczy:

Jakie są opinie studentów na temat ludności pochodzenia żydowskiego?W ramach systematyzacji i uproszczenia procedur badawczych wyodrębniłem z

głównego problemu badawczego następujące problemy poboczne:- Czy studenci swoją opinię o Żydach opierają na własnym doświadczeniu czy na

podstawie informacji np. z mediów?- Jakie czynniki według studentów dają przesłanki do określenia kogoś, jako Żyda?- Czy studenci spotkali się z jakimiś formami dyskryminacji Żydów?- Jak studenci postrzegają obecną rolę Żydów w stosunkach międzynarodowych?- Czy studenci zauważają szczególne relacje pomiędzy Polakami a Żydami?

Hipotezy badawcze:

Rozwinięcie problematyki badawczej wymaga postawienia hipotez, które po weryfikacjiwyników badań zostaną potwierdzone lub obalone.

W celu analizy wymienionych problemów badawczych weryfikacji podlegają, hipotezagłówna oraz hipotezy poboczne:

Hipoteza główna: Studenci wybranych uczelni wyższych Lublina i Zamościamają pozytywną opinię na temat Żydów.Hipoteza poboczna nr 1: Studenci w większości określają Żydów na podstawiepozytywnych cech charakteru.Hipoteza poboczna nr 2: Studenci odczuwają jakiś rodzaj wpływu ludności żydowskiejna środowisko międzynarodowe.Hipoteza poboczna nr 3: Studenci spotkali się z jakąś formą dyskryminacji Żydów.Hipoteza poboczna nr 4: Studenci określają stosunki polsko – żydowskie, jakoprzyjazne.

J. Tomaszewski, Mniejszości narodowe w Polsce XX wieku, Warszawa 1991, s. 45.

236M. Łobocki, Wprowadzenie do metodologii badań pedagogicznych, Warszawa 2002, s. 17.

237

Studia żydowskie

Miejsce przeprowadzenia badań oraz dobór respondentów

Grupa badawcza składała się wyłącznie ze studentów uczelni wyższych w Lublinie iZamościu. Liczba osób, która wzięła udział w badaniach wynosiła 250 osób. Respondentamibyli studenci Wydziału Politologii Uniwersytetu im. Marii Curie Skłodowskiej w Lublinieoraz studenci kierunku politologia Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. SzymonaSzymonowica w Zamościu.

Kryterium, jakim kierowałem się podczas doboru respondentów było losowe.Kwestionariusze ankiety wypełniali studenci studiów dziennych, zarówno I jak i II stopnia.Byli to studenci aktywnie biorący udział w zajęciach dydaktycznych.

Organizacja badań:

Pierwszym etapem moich prac było zebranie i zapoznanie się z niezbędną literaturą.Pozycje książkowe jak i strony internetowe dotyczyły szeroko pojętej tematyki związanej zjudaizmem, ludnością żydowską, jej historią a także dotyczące metodologii badańspołecznych i politologicznych. Zapoznanie się z literaturą pozwoliło mi lepiej zrozumiećproblematykę, której dotyczy moja praca i sprecyzowania celu badań. Dzięki temu mogłemw sposób jasny zidentyfikować problemy badawcze a także sformułować hipotezy. Kolejnąkwestią, jaką się zająłem, było określenie metody badawczej. Zdecydowałem, żenarzędziem, jakie zostanie użyte w celu zgromadzenia informacji będzie kwestionariuszankiety (aneks). Wiadomości, jakie miały być pozyskane od respondentów dotyczyły kwestiidość osobistych, dodatkowym argumentem była liczba osób, jakie chciałem poddać badaniu– 250. Kwestionariusz ankiety, jako narzędzie pozwalające na zachowanie anonimowości atakże przeprowadzenia badań w dość krótkim czasie na dużej grupie respondentów, uznałemza odpowiednie narzędzie. Proces tworzenia ankiety rozpocząłem od zapoznania się zdostępną literaturą na temat budowy kwestionariusza a także kwestii merytorycznych takichjak badane opinii publicznej, kwestii dotyczących samych Żydów a także sposobu i wynikówprzeprowadzonych już badań naukowców z różnych ośrodków badawczych.

Kwestionariusz ankiety zawierał łącznie 24 pytania. Znalazły się tam pytania zarówno ozamkniętej kafeterii odpowiedzi jak i pytania otwarte, pozwalające udzielić respondentowiodpowiedzi, jaką on sam uznał za odpowiednią. W niektórych pytaniach zamkniętychpozostawiłem również możliwość udzielenia odpowiedzi spoza kafeterii w przypadku,gdyby respondent uznał, że zaproponowane odpowiedzi nie wyczerpują tematu pytania lubgdyby miał szczególną opinię w jakiejś kwestii i chciałby się nią podzielić. Dołożyłemstarań, aby rozmiar kwestionariusza i liczba pytań nie

238

Artykuły / Articles

zniechęcała respondentów. Pytania starałem się formułować w sposób jasny iniepozo-stawiający wątpliwości co do sensu zagadnienia, jakie jest w nim poruszane.

Przebieg badań:

Badania realizowane były w miesiącach kwiecień – maj 2012 roku. Jak zostałowspomniane, dobór próby był losowy. Kwestionariusze otrzymali studenci kierunków:politologia, stosunki międzynarodowe, dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Losowyrównież był dobór roku studiów. Ankiety zostały rozdane na przypadkowych zajęciach, któredotyczyły różnorodnej tematyki, udział w nich brali studenci poszczególnych uczelni.Pozwoliło to na łatwiejsze dotarcie do poszczególnych grup respondentów niż miałoby tomiejsce np. podczas przerwy pomiędzy zajęciami lub bezpośrednio przed czy po nich. Każdagrupa przed rozdaniem ankiet była poinformowana, że udział w badaniach jest całkowiciedobrowolny i anonimowy. Przedstawiony został im również temat i cel badania a takżekrótka instrukcja dotycząca sposobu umieszczania odpowiedzi na kwestionariuszu. Studencichętnie brali w nich udział, odpowiadając na pytania w skupieniu. Czas, jaki był potrzebnyrespondentom na udzielenie pytań wynosił od 10 do 15 min. wraz z udzieleniem nie-zbędnych informacji dotyczącej badania i samego kwestionariusza.

Charakterystyka Wydziału Politologii Uniwersytetu Marii Curie – Skłodowskiejw Lublinie:

Historia powstania Wydziału Politologii na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodow-skiejściśle jest związana z datą 1964 roku. Ówczesny rektor Uniwersytetu prof. dr hab. GrzegorzLeopold Seidler przystąpił do rozmów z dr Janem Szreniawskim dotyczących utworzeniaStudium Nauk Politycznych. Pierwszymi pracownikami którzy zaangażowali się w pracę wStudium byli: mgr Józef Juszczyński, mgr Edward Olszewski, mgr Bogusław Pawłowski atakże mgr Ziemowit Jacek Pietraś. Po upływie pięciu lat kierownikiem Studium został AlbinKoprukowniak, historyk z Wydziału Humanistycznego UMCS. Lublin był miejscem gdziefunkcjonowały podobne placówki, związane z Akademią Rolniczą, Akademią Medycznąoraz Politechniką Lubelską. Wieloletnie praca zaowocowała współpracą poszczególnychinstytucji oraz ich połączeniem 14 czerwca 1975 roku w Międzyuczelniany Instytut NaukPolitycznych UMCS.8

W roku 1980 na późniejszym Wydziale Politologii UMCS utworzono pięcioletniedzienne studia magisterskie z zakresu nauk politycznych. Międzyuczelniany Insty-

http://www.politologia.pl/index.php?strona=sekcja&id=19 (18.05.2012)

239

Studia żydowskie

tut Nauk Politycznych stał się instytutem działającym na prawach wydziału. Pierwszympracownikiem Instytutu który został jego dyrektorem był Ziemowit Jacek Pietraś w 1981roku. Oferta edukacyjna została rozszerzona w 1990 roku o niestacjonarny tryb studiów. Wroku następnym Senat Akademicki zdecydował o zmianie nazwy z MiędzyuczelnianegoInstytutu Nauk Politycznych na Instytut Nauk Politycznych. Instytut rozwijał się bardzoprężnie a jego pracownicy mogli cieszyć się awansami naukowymi. W roku 1992 CentralnaKomisja do Spraw Tytułu i Stopni Naukowych przyznała Instytutowi prawo do nadawaniastopnia doktora nauk humanistycznych w zakresie nauk o polityce. Ciągły rozwój iwszechstronne udoskonalanie Instytutu zaowocowały przekształceniem go w WydziałPolitologii w 1993 roku. Pierwsze posiedzenie Rady Wydziału Politologii miało miejsce wsali im. Ignacego Daszyńskiego 26 lutego 1993 roku o godz. 10.00 w PałacuRadziwiłłowskim przy Placu Litewskim 3, gdzie siedziba Wydziału mieści się do dziś.9

W obecny skład kadry naukowo - dydaktycznej Wydziału Politologii wchodzi 76pracowników wśród nich jest 21 doktorów habilitowanych (wśród nich 7 profesorówtytularnych), 35 doktorów a także 20 magistrów. Niewątpliwym sukcesem i nagrodzeniempracy Wydziału było nadanie mu pełnych praw akademickich w marcu 2001 roku.10

Studenci decydujący się na naukę w Wydziale Politologii UMCS mogą wybrać spośród4 dostępnych kierunków studiów:

- Politologia- Stosunki Międzynarodowe- Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna

- Studia wschodnioeuropejskieNa kierunku politologia może studiować 150 studentów w trybie stacjonarnym

jak i niestacjonarnym w ramach studiów licencjackich - I st. oraz studiów uzupełniającychmagisterskich – II st. Kierunek stosunki międzynarodowe i dziennikarstwo i komunikacjęspołeczną może wybrać 90 studentów w trybach identycznych jak w przypadku kierunkupolitologii. Najnowszym dostępnym na Wydziale kierunkiem są studiawschodnioeuropejskie, w ramach edukacji I st. może pobierać naukę 60 studentów. Wydziałtakże oferuje naukę w ramach studiów podyplomowych w zakresie funduszy europejskich wsamorządzie terytorialnym oraz z zakresu wiedzy o społeczeństwie. W ramach Wydziałudziałają również liczne koła zainteresowań dzięki którym studenci mogą pogłębiać swojąwiedzę z interesującej ich tematyki.11

9 Tamże.10 Tamże.11 Tamże.

240

Artykuły / Articles

Charakterystyka Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im.Szymona Szymonowica w Zamościu:

Zamość jako miasto z tradycjami akademickimi (działalność Akademii Zamojskiejfunkcjonującej w latach 1594 – 1784) może obecnie się szczycić funkcjonowaniem WyższejSzkoły Zawodowej. Powstanie owej uczelni publicznej na mocy rozporządzenia RadyMinistrów z dnia 7 czerwca 2005 roku. Imię Szymona Szymonowica nosi od 2009 roku.12

Obecnie Rektorem uczelni jest prof. dr hab. Waldemar Martyn, stanowisko Prorektorasprawuje prof. zw. dr hab. Henryk Chałupczak. Oferta edukacyjna Państwowej WyższejSzkoły Zawodowej obejmuje studia inżynierskie i licencjackie – I st. oraz studiapodyplomowe. W struktury uczelni wchodzą następujące instytuty: Instytut Humanistyczny,Instytut Przyrodniczo – Techniczny, Instytut Matematyki i Technologii innowacyjnych.Studia odbywają się na kierunkach:

- Filologia angielska- Filologia rosyjska- Filologia polska- Politologia- Turystyka i rekreacja- Matematyka- Mechanika i budowa maszyn

Oferta studiów podyplomowych również jest bogata: Polityka lokalna i regionalna,Zarządzanie bezpieczeństwem, Zarządzanie projektami unijnymi. Ofertę edukacyjnąwzbogaca działalność licznych kół naukowych. Uczelnia współpracuje z innymi ośrodkamidydaktycznymi, głównie w Polsce, m.in. z Uniwersytetem Marii – Curie Skłodowskiej iPolitechniką Lubelską.13

Struktura oraz charakterystyka badanej grupy respondentów:

W badaniu wzięła udział grupa respondentów o niewielkim zróżnicowaniu wiekowym.Powyższy fakt wynika z tego, iż badaniom podlegali jedynie studenci szkół wyższych wLublinie i Zamościu. Najmłodsi studenci mieli dziewiętnaście lat i stanowili 4,39%wszystkich respondentów, natomiast najstarszy i zarazem jedyny respondent miał 28 lat.Wśród poszczególnych grup wiekowych najliczniejsza była grupa osób mających 21 lat, tymwiekiem legitymował się blisko co 4 respondent zaś najmniej licznym przedziałemwiekowym charakteryzował się 28 letni student stanowiący 0,4% badanej grupyrespondentów.

12 http://www.pwszzamosc.pl/charakterystyka-uczelni.htm (18.05.2012)13 http://www.pwszzamosc.pl/oferta-edukacyjna.htm (18.05.2012)

241

Źródło: badania własne.

Wśród badanych respondentów ilościowo więcej było kobiet niż mężczyzn. Jak wynikaz badań statystycznych sytuacja ta ma potwierdzenie w każdej grupie wiekowej. Mężczyźnistanowili 38% grupy która wzięła udział w badaniach, kobiet było 62% z wszystkichpoddanych badaniu osób.

Artykuły / Articles

Badania ankietowe dotyczyły wszystkich studentów poszczególnych uczelni. Wśródrespondentów dominowała grupa studiująca na II roku, I st. było ich 32% natomiast najmniejliczebną grupę stanowiły osoby będące na II roku, II st. których było blisko 13%. Dobórpróby badawczej był losowy.

Wykres nr 2.

Źródło: badania własne.

Jedno z pytań w kwestionariuszu ankiety dotyczyło wiary, a dokładniej określenia przezrespondentów swojego wyznania. Zdecydowana większość stanowiąca 73% ogólnej liczbyankietowanych określiła swoje wyznanie jako katolickie, kolejną co do liczebności byłagrupa osób określających się jako ateiści w ilości 10%, natomiast respondentów wyznaniaprawosławnego było 8%. Najmniej osób określiło się jako agnostycy w ilości 2% z puliwszystkich badanych. W niniejszym pytaniu 7% respondentów nie określiło swojegowyznania.

Wykres nr 3.

Diagram nr 1.

Źródło: badania własne.

Płeć respondentów

Źródło: badania własne.242 243

Studia żydowskie

Wykres nr 1.

Studia żydowskie

Aby dokładniej poznać strukturę społeczną środowisk z jakich wywodzą się re-spondenci, w kwestionariuszu znalazło się pytanie dotyczące określenia w możliwym jaknajdokładniejszym przybliżeniu dochodu na całą rodzinę. Najliczniejszą grupę stanowiłyosoby, których dochód w całym gospodarstwie domowym był na poziomie 3001 zł i więcejw ilości 28%. Kolejną grupą byli respondenci którzy określili dochód w swojej rodzinie wprzedziale od 1001 do 2000 zł i było ich 22,8% z ogółu ankietowanych. Nieco ponad copiąty ankietowany udzielił odpowiedzi która wskazywała, że owy dochód zawiera się wprzedziale od 2501 do 3000 zł. Respondenci którzy stanowili 13,6% badanej grupy udzieliliodpowiedzi która wskazywała na dochód od 2001 do 2500 zł, natomiast 9,2%ankietowanych określiło dochód w rodzinie na kwotę do 1000 zł. 6% osób nie udzieliłoodpowiedzi na pytanie.

Wykres nr 4.

Źródło: badania własne.

Studenci biorący udział w badaniach ankietowych w większości mieszkali w miastach oliczbie mieszkańców przekraczającej 50 tys. Osób które udzieliły takiej odpowiedzi było33,8% z 250 respondentów. Kolejną co do ilości grupę, stanowili studenci którzyzamieszkiwali tereny wiejskie i było ich 27,2%. W miastach powyżej 20 tys. i jednocześnienie przekraczających 50 tys. mieszkańców mieszka 20,2 % respondentów. Miasteczka oliczbie do 20 tys. mieszkańców są miejscem zamieszkania 12,4% badanych studentów. Zcałej grupy badanych osób 6,4 % nie udzieliło odpowiedzi na pytanie. 244

Artykuły / Articles

Wykres nr 5.

Źródło: badania własne.

Formy znajomości osób pochodzenia żydowskiego przez studentów wybranych szkółwyższych Lublina i Zamościa:

Opinia jaka prezentują respondenci na jakiś określony wycinek rzeczywistosci może byćbardzo zróżnicowana i wielowymiarowa. Niewątpliwie wpływ na opinie studentówdotyczące postrzegania osób pochodzenia żydowskiego może mieć znajomość tychże osóboraz płaszczyzna na jakiej ewentualna znajomosć zachodzi. Istotnym czynnikiem sąinterakcje miedzy jednostkami jako element kształtujący w większym lub mniejszym stopniuopinię na temat osób pochodzenia żydowskiego.

Wśród poddanych badaniu studentów 38% z nich zadeklarowało, że zna osobiściechociaż jedną osobę pochodzenia żydowskiego. Pozostała cześć ankietowanych tj. 62%udzieliło odpowiedzi przeczącej, co oznacza, że osobiście nie znają żadnej osobypochodzenia żydowskiego.

245

Studia żydowskie

Diagram nr 2.Występowanie bezpośredniej znajomości

respondentów z osobami pochodzeniażydowskiego

Źródło: badania własne.

Wśród ankietowanych większość stanowią respondenci znający niebezpośred-nio osobypochodzenia żydowskiego i jest ich 85%. Natomiast 15% wszystkich przebadanych stanowiąosoby, które nie znają nikogo pochodzenia żydowskiego nawet w sposób niebezpośredni.

Diagram nr 3.

Źródło: badania własne.

Artykuły / Articles

Najpopularniejszą wśród respondentów była odpowiedź dotycząca mediów, wskazało nanią 82,15% ankietowanych. Niespełna co czwarty student (24.88%) zna osobę pochodzeniażydowskiego poprzez znajomych. Odpowiedź dotycząca istnienia takiej znajomości poprzezpracę lub uczelnię została wybrana przez 19,24% respondentów. Różnego rodzaju miejscapubliczne np. sklep jako miejsce gdzie zachodzi pośrednia znajomość z osobamipochodzenia żydowskiego wskazało 15,49% respondentów. Najmniej studentów tj. 5.63%zna takie osoby dzięki uczestnictwu np. kołach zainteresowań lub klubach hobbystycznych.

Odpowiedzi na pytanie nie sumują się do 100%, ponieważ każdy z respondentów miałmożliwość zaznaczenia kilku odpowiedzi na to pytanie.

Wykres nr 6.

Źródło: badania własne.

Jakakolwiek interakcja z osobami pochodzenia żydowskiego zaszła u 34% re-spondentów. Brak interakcji wystąpił w przypadku 66% odpowiadających na pytanie.

Liczba respondentów odpowiadających na pytanie dotyczące form znajomościniebezpośredniej, wynosiła 213 osoby. Osoby które w poprzednim pytaniu udzieliłyodpowiedzi wskazującej na brak tego typu znajomości przeszły do odpowiedzi na kolejnepytanie.

246 247

Studia żydowskie

Diagram nr 4. Wykres nr 7.

Artykuły / Articles

Źródło: badania własne.

Sposoby i formy postrzegania osób pochodzenia żydowskiego przezrespondentów:

Wśród cech pozwalających respondentom na rozpoznanie osoby o pochodzeniużydowskim dominowało stwierdzenie, że dana osoba sama się przedstawiła lub zostałaprzedstawiona jako Żyd. Takiego wyboru odpowiedzi dokonało 53,6% ankietowanych.Połowa studentów wyróżnia z ogółu osoby pochodzenia żydowskiego na podstawiecharakterystycznych cech wyglądu zewnętrznego. Poglądy jakie wyrażają te osoby jestczynnikiem dzięki któremu rozpoznaje je 17,59% respondentów. Odpowiedź wskazującąspecyficzne zachowanie osób pochodzenia żydowskiego wskazało 9,2% studentów.Respondenci w ilości 6,8% wskazali, iż sposób wypowiedzi jest taką cechą. Najmniejszaliczba studentów tj. 2% wskazało, że dzięki nazwisku określają pochodzenie żydowskiedanej osoby. Respondenci wybierali dowolną ilość odpowiedzi.

Źródło: badania własne.

Według połowy respondentów nie jest łatwo określić czy mają do czynienia z osobąpochodzenia żydowskiego. Trudności z takim określeniem nie ma natomiast 16% wszystkichbadanych. Osób niezdecydowanych wśród wszystkich studentów wypełniających formularzankiety było 34%.

Diagram nr 5.

Źródło: badania własne.

248 249

Studia żydowskie

Respondenci w ilości 38% z wszystkich osób biorących udział w badaniu, stwierdzili, iżosoby pochodzenia żydowskiego nie ukrywają swojego pochodzenia z jakiegokolwiekpowodu. Zbliżona ilość osób nie jest zdecydowana co do tej kwestii – 34%. Wśródankietowanych 21% z całej grupy uważa, że osoby pochodzenia żydowskiego mają jakieśpowody by zataić prawdę o swoim pochodzeniu. Najmniejszy odsetek – 7%, stanowią osobyktóre nie udzieliły żadnej odpowiedzi.

Diagram nr 6.

Artykuły / Articles

Wykres nr 8.

Źródło: badania własne.

Respondenci zapytani o pierwsze skojarzenie związane ze słowem „Żyd” w większościwskazywali słowo „Holokaust” – 30% badanych, dla 16% studentów pierwsze skojarzenieodnosi się do żydowskich kwestii narodowych i Izraela. Cechy fizyczne lub elementy strojuto pierwsze skojarzenia 14% odpowiadających na pytanie. Respondenci w ilości 13%wskazali negatywne cechy odnoszące się do charakteru. Hasło „Bogactwo” wskazał codziesiąty ankietowany. Określenia związane z judaizmem cechowały skojarzenia 6%studentów, natomiast 2% z nich wskazało na określenia związane z pozytywnymi cechamicharakteru. Odpowiedzi nie udzieliło 9% ankietowanych.

Najczęstszą odpowiedzią wskazywaną przez respondentów było określenie odnoszącesię do religii judaistycznej – 40,4% ankietowanych wskazało je jako synonim słowa „Żyd”.Blisko co czwarty respondent użył określenia „Izraelczyk”, wśród odpowiedzi pojawiały sięrównież te nacechowane ładunkiem negatywnym, wskazało je 5,2% studentów. Określenie„Jewrej” było odpowiedzią na pytanie 2,8% ankietowanych – najprawdopodobniej osóbpochodzenia ukraińskiego, które chętnie wybierają uczelnię z Zamościa. Natomiast 3,2%respondentów użyło innych słów, najczęściej wymieniane: „Wędrowiec”, „Starszy Brat wWierze.” Wśród odpowiadających na pytanie 24% nie udzieliło żadnej odpowiedzi.

250 251

Źródło: badania własne.

Studia żydowskie

Wykres nr 9.

Artykuły / Articles

Wykres nr 10.

Źródło: badania własne.

Zdecydowana większość respondentów – 75,2% określiła, że najbardziej cha-rakterystyczną cechą wyglądu osób żydowskiego pochodzenia jest występowaniespecyficznego zarostu. Kolejną najczęstszą cechą wskazaną przez 55,6% ankietowanych sącharakterystyczne rysy twarzy np. nos. Studenci określili, że wyróżniający może być takżestrój jednolity kolorystycznie w ilości 40%, oraz schludny wygląd na który wskazało 37,2%respondentów. Z całej grupy badanych wysoki wzrost wskazało 21,6% zaś wzrost niski 14%studentów. Respondenci w liczbie wskazującej na 4,8% całej grupy określili wyglądprzedstawicieli żydowskiego pochodzenia jako niechlujny. Brak charakterystycznych rysówtwarzy wskazało 3,5% respondentów, natomiast strój niejednolity kolorystycznie wybrało2,4% ankietowanych. Studenci w ilości 1,6% określili, że cechą charakterystyczną jest brakzarostu. Pojawiły się także inne odpowiedzi które wskazało 0,8% ankietowanych: grubepalto i Tora.

Odpowiedzi na pytanie nie sumują się do 100%, ponieważ każdy z respondentów miałmożliwość zaznaczenia kilku wariantów odpowiedzi.

Źródło: badania własne.

Opinia studentów szkół wyższych Lublina i Zamościa na temat poglądów dotyczyła wdużej większości utożsamiania ich z religijnością, tą odpowiedź zaznaczyło 86% wszystkichankietowanych. Respondenci uznali, iż nacjonalizm jest cechą charakterystyczną dlapoglądów osób żydowskiego pochodzenia – 29,5%. Studenci w ilości 4% określili, żecechuje Żydów niereligijność. Natomiast 6,4% respondentów uważa poglądy ludziżydowskiego pochodzenia za kosmopolityczne. Wśród innych odpowiedzi których udzieliło1,2% ankietowanych, najczęściej pojawiała się: stałość poglądów, tradycjonalizm.

Respondenci mieli możliwość zaznaczenia kilku odpowiedzi oraz udzielenia własnejwykraczającej poza proponowane w kwestionariuszu ankiety.

252 253

Studia żydowskie

Wykres nr 11 Wykres nr 12.

Artykuły / Articles

Źródło: badania własne.

Największa liczba ankietowanych – 71,2% określiła charakter osób o żydowskimpochodzeniu jako przedsiębiorczy. Kolejną cechą najczęściej wybieraną przez respondentówbyła oszczędność taką odpowiedź zaznaczyło 63,2% ankietowanych. Według opinii ponadpołowy studentów (52,8%) istotną cechą charakteru osób pochodzenia żydowskiego jestinteligencja. Ankietowani określili także jako wyróżniającą cechę charakteru powagę wilości 39,2%.

Studenci mogli zaznaczyć dowolną liczbę odpowiedzi czego wynikiem jestnie-sumowanie się odpowiedzi do 100%

Źródło: badania własne.

Według większości respondentów (72%) osoby pochodzenia żydowskiego zamieszkująmiasta. Wieś jest miejscem w którym mieszkają Żydzi zdaniem 4% ankietowanych.Niespełna co czwarty respondent nie udzielił odpowiedzi na to pytanie z braku wiedzy.

254 255

Studia żydowskie

Diagram nr 7.

Źródło: badania własne.

Zdecydowana większość ankietowanych miała styczność z użyciem słowa „Żyd” wramach negatywnego skojarzenia, obelgi – 88%. Natomiast styczności takiej nie wykazało12% wszystkich respondentów.

Diagram nr 8.

Źródło: badania własne.

Odpowiedzi na pytanie udzielili jedynie respondenci którzy mieli do czynienia zobelgami adresowanymi do osób pochodzenia żydowskiego. Liczba Ankietowanych którzyudzielili odpowiedzi na to pytanie wynosiła 200 osób.

Najczęściej wymienianą okolicznością w której użyto w obecności respondentów słowa„Żyd”, które miało się kojarzyć negatywnie, była kłótnia – 37% przypadków. Studencinajczęściej zaznaczali, że kłótnia dotyczyła spraw finansowych. Jasne dla nich było, że tookreślenie miało podkreślić skąpstwo jednej ze stron biorącej udział w sporze. Następną zkolei okolicznością, która była najczęściej wskazywana przez osoby biorące udział wbadaniu były żarty. Odpowiedzi takiej udzieliło 27% 256

Artykuły / Articles

ankietowanych. Natomiast 21% respondentów zauważyło taką sytuację w mediach azwłaszcza Internecie. Co dziesiąty student spotkał obelżywe użycie słowa „Żyd” wmiejscach publicznych. Respondenci najczęściej wskazywali takie miejsca jak boiska naktórych rozgrywano mecze piłki nożnej a także napisy na murach i ścianach. Z puliwszystkich respondentów odpowiadających na to pytanie 5% spotkało się z takimokreśleniem podczas normalnych rozmów.

Wykres nr 13.

Źródło: badania własne.

Poziom akceptacji osób pochodzenia żydowskiego w opinii studentów:

Miarą poziomu akceptacji osób żydowskiego pochodzenia była seria pytań gdzierespondenci zajmowali stanowisko w kwestiach dotyczących ich życia obok Żydów.Ankietowani mieli określić czy wyrazili by zgodę na określone sytuacje mając na nie wpływ.Kolejność pytań nie była przypadkowa i miała stopniowo oscylować pomiędzy sytuacjamidalekimi od życia osobistego aż po sytuacje silnie z nim związane. Seria pytań dotyczącychpoziomu akceptacji dotyczy wybranych sytuacji na potrzeby badania i jako samoistnenarzędzie prawdopodobnie nie byłaby użyteczna.

Spośród wszystkich studentów biorących udział w badaniu swoją akceptację dla szefa ożydowskim pochodzeniu wyraziło 70,4% respondentów. Brak akceptacji zadeklarowało 29,6ankietowanych.

Najczęstszymi argumentami na które powoływali się studenci były: duże wymaganiawobec pracownika, niskie zarobki oraz prawdopodobnie wysoki wymiar godzin pracy.

257

Studia żydowskie _____________________________________________________

Diagram nr 9.

Akceptacja dla szefa żydowskiegopochodzenia

_______________________________________________________________________Artykuły / Articles

W przypadku znajomego, akceptację wyraziło 81% wszystkich ankietowanych (o 5%mniej w porównaniu do pytania dotyczącego sąsiada), brak akceptacji zadeklarowało 19%respondentów.

Żaden z respondentów nie uzasadnił swojego braku akceptacji.

Diagram nr 11.

Akceptacja dla znajomego żydowskiegopochodzenia

Źródło: badania własne.

Sąsiad żydowskiego pochodzenia mógłby liczyć na akceptację 86% respondentów, 14%z nich nie chciałoby sąsiada takiego pochodzenia jeśli mogliby wybierać.W tym przypadkurespondenci nie uzasadnili swojego wyboru.

Diagram nr 10.

Źródło: badania własne.

Akceptację dla przyjaciela żydowskiego pochodzenia wyraziło 75,6% wszystkichrespondentów natomiast brak akceptacji cechował stanowisko 24,4% studentów. W stosunkudo znajomego żydowskiego pochodzenia akceptację wyraziło o 5,4% mniej respondentów.

Najczęstszym powodem braku akceptacji była obawa o rozbieżne postrzeganie różnychkwestii. Respondenci nie sprecyzowali o jakie kwestie chodzi.

Diagram nr 12.

Źródło: badania własne.258 259

Źródło: badania własne

Studia żydowskie

Członek dalszej rodziny mógł liczyć na akceptację 68,8% respondentów, natomiast31,2% studentów niechętnie widziało by dla niego miejsce w rodzinie. Akceptacja członkadalszej rodziny jest mniejsza niż w przypadku przyjaciela u 4,8% studentów biorących udziałw ankiecie.

Wśród uzasadnień ankietowanych braku akceptacji najczęściej pojawiającym siępoglądem była obawa o różnice religijne oraz kulturowe, oraz „niezręczność” w kontaktachwewnątrz rodziny.

Diagram nr 13.

Źródło: badania własne.

Różnica pomiędzy poszczególnymi grupami respondentów zmniejszyła się wodpowiedziach na pytanie co do akceptacji członka bliższej rodziny, jeśli miałby być osobąpochodzenia żydowskiego. Nieco ponad połowa respondentów wyraziła akceptację adokładnie 51,6%, natomiast brak akceptacji za pomocą odpowiedzi zadeklarowało 48,4%ankietowanych. Liczba osób które akceptują takiego członka bliższej rodziny jest niższa o18,8% od liczby osób akceptujących szefa żydowskiego pochodzenia, niższa o 34.4% odosób akceptujących sąsiada, niższa o 29,4% od liczby osób akceptujących znajomego,również niższa o 23,4% od osób akceptujących przyjaciela oraz także niższa o 17,2% odosób akceptujących członka dalszej rodziny.

Respondenci uzasadniali swój wybór podobnie jak w przypadku członka dalszej rodzinyróżnicami religijnymi i kulturowymi, ale także obawiali się stereotypów funkcjonującychwśród starszych członków rodziny.

Artykuły / Articles

Diagram nr 14.

Źródło: badania własne.

Wpływ osób żydowskiego pochodzenia na poszczególne kwestie:

Studenci biorący udział w badaniach proszeni byli o określenie czy często zauważająobecność ludzi żydowskiego pochodzenia w mediach. Większość ankietowanych sta-nowiących 62% całej badanej grupy nie zauważa obecności Żydów w mediach i życiupublicznym. Natomiast 28% widzi ich obecność. Nieco ponad co dziesiąty ankietowanyzaznaczył, że obecność osób pochodzenia żydowskiego zauważa bardzo często.

Diagram nr 15.

Częstość zauważania wpływu Żydów na życie

Akceptacja członka bliższej rodzinyżydowskiego pochodzenia

publiczneŹródło: badania własne.

260 261

Studia żydowskie _____________________________________________________________

Wpływ ludności żydowskiej na sprawy świata niemal dokładnie podzielił opinięrespondentów na dwie równe części. Brak jakiegokolwiek wpływu w odpowiedzi wyraziło50,8% respondentów, zaś 49,2% twierdzi, że ludność żydowska ma wpływ na kwestieglobalne.

Diagram nr 16.

Występowanie wpływu ludności żydowskiej nakwestie globalne

Źródło: badania własne.

Największa liczba respondentów – 45% określiła, że wpływy te są widoczne wdziałalności żydowskiego lobby w USA. Kolejną grupę stanowili ankietowani w ilości 30%którzy uzasadnili odpowiedź wpływami gospodarczymi, wpływami politycznymi uzasadniło15 % respondentów. Wpływ Żydów na sprawy świata pod postacią posiadania bronimasowego rażenia wskazał co dziesiąty ankietowany.

Wykres nr 14.

Źródło: badania własne.

Polska jest miejscem gdzie według 22,8% respondentów występuje wpływ ludnościżydowskiej na sprawy państwa. Duża większość ankietowanych (77,2%) nie zauważatakiego wpływu.

262

Źródło: badania własne.

Wśród osób które określiły, że ludność żydowska ma jakikolwiek wpływ na sprawyPolski, 55% z nich określiła je jako wpływy polityczne – elity rządzące, 30% wpływygospodarcze – kapitał zagraniczny, prywatyzacje, co dziesiąty odnosił się do powojennychroszczeń majątkowych, natomiast 5% nie określiło o jaki konkretnie wpływ chodzi.

Wykres nr 18.

Źródło: badania własne.

Ankietowani w większości nie widzą wpływu ludności żydowskiej na sprawy regionu(81,6%). Osób, które widzą taki wpływ, jest 18,4%. Większość respondentów, którzyopowiedzieli się za występowaniem wpływu na regiony Polski, odnosiła je do kwestiispornych co do cmentarzy żydowskich, synagog oraz ich stanu.

263

Artykuły / Articles

Diagram nr 17.

Źródło: badaniawłasne.

Zdecydowana większość respondentów - 94% uważa, że ludność żydowska nie ma wpływuna sprawy jednostek, natomiast 6% twierdzi, że takowy wpływ ma. Ankietowani nie określilio jaki wpływ chodzi.

Diagram nr 19.

Występowanie wpływu ludności żydowskiej nasprawy jednostek

Źródło: badania własne.

Ankietowani w ilości 92% odpowiedzieli, że ludność żydowska nie ma jakiegokolwiekwpływu na ich życie, natomiast 6% studentów go zauważa. Odpowiedzi nie udzieliło 2 %pytanych. Wpływ na poszczególnych respondentów dotyczył ich zainteresowań związanychz historią, judaistyką oraz pisaniem prac dyplomowych.

Artykuły / Articles

Diagram nr 20.

Występowanie wpływu ludności żydowskiej nażycie respondenta

BRAK DANYCH2%

NIE I

Źródło: badania własne.

Ponad połowa respondentów – 54% przyznała, że zna żartobliwe określenia na osobypochodzenia żydowskiego, większość z nich przyznała, że pochodzą z dowcipów, lecz woliich nie przytaczać. Nie zna takich określeń 42% ankietowanych, natomiast 2% nie udzieliłoodpowiedzi na pytanie.

Diagram nr 20.

Źródło: badania własne.

Stosunek Żydów do Polaków i odwrotny:

Ponad połowa respondentów (58%) biorących udział w badaniach określa, że ludnośćżydowska nie posiada żadnego szczególnego stosunku do ludności polskiej. Druga grupaankietowanych w ilości 40% twierdzi, iż taki stosunek istnieje. Odpowiedzi na pytanie nieudzieliło 2% respondentów.

Studia żydowskie

Diagram nr 18.

-TAK6%

264 265

Studia żydowskie Artykuły / Articles

Diagram nr 21. Diagram nr 23.

Źródło: badania własne. Źródło: badania własne.

Wśród ankietowanych którzy uważają, że istnieje szczególny stosunek Żydów doPolaków 50% twierdzi, że jest to stosunek pozytywny zaś 25% z nich twierdzi, że tostosunek negatywny. Taka sama liczba studentów nie sprecyzowała odpowiedzi zpoprzedniego pytania.

Diagram nr 22.

Źródło: badania własne.

Odmiennie kształtuje się rozkład procentowy pośród respondentów w kwestiiszczególnego stosunku Polaków do Żydów. Większość stanowiąca 49,6% określiła, żetakowy stosunek istnieje, natomiast 47,2% respondentów szczególnego stosunku nieokreśliło. Odpowiedzi na pytanie nie udzieliło 3,2% ankietowanych.

266

Większość respondentów uznała, że Polacy mają negatywny stosunek do Żydów - 63%.Pozytywny stosunek określił co dziesiąty badany student. Odpowiedzi nie udzieliło 27%ankietowanych.

Diagram nr 24.

Szczególny stosunek Polaków do ŻydówPOZVTVWNV

Źródło: badania własne.

Prezentacja wyników badań:

Badania ankietowe objęły 250 osób studiujących w trybie dziennym na WydzialePolitologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie oraz w Państwowej WyższejSzkole Zawodowej im. Szymona Szymonowica w Zamościu. Wiek respondentów dotyczyłstudentów z przedziału od 19 do 28 lat. Najwięcej osób miało 21 lat, stanowiący grupę,której odsetek wynosił 24,8%. Wśród osób rozwiązujących kwestionariusz ankietyprzeważającą liczbę stanowiły kobiety, których było 62%, na-

267

Studia żydowskie

tomiast mężczyzn 38%. Największa część studentów uczęszczała na II rok studiówpierwszego stopnia stanowiąc 32% z ogółu badanych. Większość ankietowanych za-deklarowała wyznanie katolickie tj. 73%. Dochód gospodarstwa domowego największejliczby respondentów zawierał się w przedziale od 3000 zł i więcej - takiej odpowiedziudzieliło 28% osób. Głównym miejscem zamieszkania ankietowanych były miasta powyżej50 tys. mieszkańców, pochodzi z nich 33,8% respondentów.

Bezpośrednią znajomość osób pochodzenia żydowskiego wykazało w badaniu 62%opiniodawców. 85% spośród badanych osób zna Żyda w sposób niebezpośred-ni.Respondenci swoje opinie na temat osób narodowości żydowskiej, których nie znająosobiście, czerpią głównie z mediów - to źródło informacji wskazało 70% osób. Interakcja wpostaci, np. rozmowy zaistniała pomiędzy osobami pochodzenia żydowskiego u 66%ankietowanych. Studenci identyfikowali Żydów dzięki temu, że ci się przedstawili – 53,6%oraz w 50% przypadków na podstawie cech wyglądu zewnętrznego. Połowa z respondentówma trudności z jednoznacznym określeniem czy mają do czynienia z osobą pochodzeniażydowskiego. 38% opiniodawców uważa, że Żydzi nie mają żadnych powodów, aby zatajaćswoje pochodzenie, ale jednocześnie 21% studentów uważa, że wciąż istnieją ku temuuzasadnione przesłanki. 72% respondentów uważa, że Żydzi najczęściej mieszkają wmiastach. Pierwszym skojarzeniem ze słowem „Żyd” dla 30% badanych jest termin„Holokaust”. W przypadku, kiedy musieliby zastąpić słowo „Żyd” innym określeniem40,4% z ankietowanych odwołało się do religii nazywając taką osobę „Judaistą”. Wedługopinio-dawców najbardziej charakterystycznymi cechami wyglądu zewnętrznego Żydówjest: zarost - 75,2% osób udzieliło takiej odpowiedzi, charakterystyczne rysy twarzy – 55,6%osób wybrało ten atrybut oraz schludny wygląd, który jest drugą cechą charakterystycznąwedług 37,2% ankietowanych. Religijność jest najczęściej wybieranym aspektem poglądówŻydów określonym przez 86% studentów. Na charakter osób żydowskiego pochodzeniaskładają się atrybuty z największą liczbą wyborów wskazanych przez ankietowanych:przedsiębiorczość – 71,2%, oszczędność – 63,2%, inteligencja 52,8%.

88% respondentów spotkało się z negatywnym wydźwiękiem, czy obelżywymładunkiem emocjonalnym słowa „Żyd”. Według 37% z nich użyte zostało to słowo podczaskłótni, często dotyczących kwestii finansowych, 27% respondentów słyszało podczas żartóworaz 21% ankietowanych w mediach a zwłaszcza w Internecie. Do znajomości żartobliwychokreśleń osób narodowości żydowskiej przyznało się 54% badanych, których źródłem, jakocenili są dowcipy.

Sytuacja w której respondenci mieliby możliwość decyzji (70,4%) opiniodawcówzaakceptuje szefa pochodzenia żydowskiego, 86% sąsiada o takim pochodzeniu, znajomego– Żyda zaakceptuje 81% ankietowanych, przyjaciela natomiast 73,6%, jako

268

Artykuły / Articles

członka dalszej rodziny 68,8% badanych oraz 51,6% respondentów zaakceptuje pochodzenieżydowskie członka najbliższej rodziny.

Badani studenci w liczbie 62% określili, iż nie zauważają wpływu Żydów na życiepubliczne. 49,2% opiniodawców uznało, że ludność żydowska wywiera wpływ na losyświata. Najczęściej pojawiającymi przykładami tego stanu rzeczy (45%) są działaniażydowskiego lobby w USA. Spośród wszystkich respondentów 22,8% zauważa wpływŻydów na sprawy Polski, zwłaszcza na scenie politycznej (55%) oraz w gospodarce (30%).Poszczególne regiony Polski są strefą wpływów Żydów według 18,4% studentów. Istnieniejakiegokolwiek oddziaływania ludności żydowskiej na poszczególne jednostki postrzega 6%opiniodawców. Na własne życie takowy wpływ odczuwa również 6% badanych, rozpatrującgo jako związany z ich zainteresowaniami.

40% ankietowanych stwierdziło, że Żydzi posiadają szczególny stosunek do Polaków,połowa z nich uważa, iż jest on pozytywny, a 25% określa go jako negatywny . Niespełnapołowa respondentów (49,6%) określa stosunek Polaków do Żydów jako szczególny,jednocześnie 63% z nich określa go jako negatywny a 10% jako pozytywny.

Weryfikacja hipotez badawczych:

Hipoteza główna: Studenci wybranych uczelni wyższych Lublina i Zamościa mająpozytywną opinię na temat Żydów. Hipoteza potwierdziła się. Pierwszym skojarzeniem zesłowem „Żyd” są określenia związane z religią i zagładą ludności żydowskiej, podobnie wprzypadku wskazania synonimu słowa „Żyd” największa liczba osób wskazała określeniazwiązane z religią i narodem. Opinia respondentów na temat wyglądu koncentruje się wokółcech, mimo że tendencyjnych to jednak pozytywnych. Dopełnieniem są odpowiedzistudentów dotyczące akceptacji Żydów na określonych miejscach w ich życiu. Większośćopiniodawców deklaruje akceptację osoby żydowskiego pochodzenia jako szefa, sąsiada,znajomego, przyjaciela, członka dalszej oraz bliższej rodziny.

Hipoteza poboczna nr 1 potwierdziła się. Największa liczba respondentów określaławygląd, poglądy i charakter Żydów w pierwszej kolejności na podstawie pozytywnych cech(wykresy nr 10, 11, 12).

Hipoteza poboczna nr 2 potwierdziła się częściowo. Studenci największy wpływludności żydowskiej odnoszą do spraw w skali światowej, jako że wskazało go niecałe 49%respondentów (diagram nr 14), w pozostałych kwestiach nieznacznie przeważał pogląd obraku wyraźnego wpływu Żydów na sprawy Polski, jej regionów, jednostek, jak ikonkretnych opiniotwórców (diagramy nr 17, 18, 19, 20).

Hipoteza poboczna nr 3 potwierdziła się. Większość studentów miała do czynienia znegatywnym użyciem terminu „Żyd” np. podczas kłótni (diagram nr 8, wykres

269

Studia żydowskie

nr 13). Podobnie w przypadku żartobliwych określeń ludności żydowskiej, z którymiwiększość ankietowanych miała styczność (diagram nr 20).

Hipoteza poboczna nr 4 nie potwierdziła się. Większość respondentów ocenia stosunekPolaków do Żydów jako negatywny (diagramy nr 23, 24), jednocześnie w przeważającymstopniu wskazując stosunek Żydów do Polaków jako pozytywny (diagramy nr 21, 22).

Aneks

KWESTIONARIUSZANKIETY

Drodzy Państwo

Jestem studentem II roku Studiów Uzupełniających Magisterskich kierunku StosunkiMiędzynarodowe na Uniwersytecie Marii Curie Skłodowskiej.

Zwracam się do Państwa z uprzejmą prośbą o wypełnienie niniejszego kwestionariuszaankiety. Wyniki zgromadzone dzięki tej ankiecie pomogą mi w napisaniu pracy dyplomoweji zostaną w niej wykorzystane. Zapewniam, że ankieta jest w pełni anonimowa, a jej wynikisłużą jedynie celom naukowym.

Z góry dziękuję za poświęcony czas na wypełnienie ankiety.

Studia żydowskie

1. Czy zna osobiście Pan/i kogoś o narodowości żydowskiej?a) takb) nie

2. Czy zna Pan/i kogoś kto jest narodowości żydowskiej, nie osobiście, ale w jakiśinny sposób np. z mediów czy przez znajomych?

a) takb) niejeśli nie, proszę przejść do pyt. nr 3Jeżeli zna Pan/i kogoś kto jest narodowości żydowskiej, ale nie osobiście to w jakiinny sposób go Pan/i poznał/a? (odpowiedź proszę zaznaczyć znakiem „x” wodpowiednim miejscu.

TAK NIE

Znam go z mediów

Znam go przez znajomych

Znam go poprzez uczelnie/prace

Znam go poprzez kołozainteresowań/klubhobbystyczny itp.

Znam go poprzez przebywanie w tychsamych miejscach np. sklep,kawiarnia itp.

3. Czy miała miejsce jakakolwiek interakcja między Państwem a osobą narodowościżydowskiej np. dyskusja, jednostronne przedstawienie poglądów itp.?

a) takb) nie

4. Na podstawie jakiej cechy rozróżnia Pan/i że dana osoba jest narodowości żydowskiej?a) wygląd zewnętrzny np. ubiór, fryzura itp.b) sposób wypowiedzic) osoba została przedstawiona jako Żydd) specyficzne zachowaniee) poglądy jakie wyrażała f)inne(proszę wymienić)…………………………

5. Czy uważa Pan/i że obecnie łatwo jest określić, że mamy do czynienia z osobą narodowości żydowskiej?

272

Artykuły / Articles

a) takb) niec) trudno powiedzieć

6. Czy uważa Pan/i, że Żydzi obecnie starają się z jakichś powodów ukryć swoją tożsamość?

a) takb) niec) trudno powiedzieć

7. Proszę napisać pierwsze skojarzenie związane ze słowem „Żyd”.………………………………………………………………………..

8. Proszę zastąpić słowo „Żyd” innym słowem.……………………………………………… .................. …..

9. Proszę wymienić cechy charakterystyczne dla Żyda. (możliwe jest zaznaczenie dowolnej liczby odpowiedzi)

Wygląda) schludny wyglądb)niechlujny wyglądc) wysokid)niskie) z zarostem (broda, pejsy)f) bez zarostug)kolory stroju jednolite i stonowane h) strój kolorowy, niezuniformizowanyi) z charakterystycznymi rysami twarzy np. nos j) bez charakterystycznychrysów twarzy k) inne (proszęwymienić)………………………………………………

Poglądya) religijnyb) niereligijnyc) nacjonalistycznyd) kosmopolitycznye) inne (proszę wymienić)………………………………………………….

273

Studia żydowskie

Cechy charakterua) uczciwyb)nieuczciwyc) przedsiębiorczyd)mało przedsiębiorczye) otwarty w kontaktach z innymi nacjamif) zamknięty w kontaktach z innymi nacjamig)oszczędny h) rozrzutny i) tolerancyjny j) nietolerancyjny k) cierpliwy l)niecierpliwy ł) wrażliwy m) niewrażliwy n) skromny o) nieskromny p)poważny r) wesoły s) inteligentny t) nieinteligentny u) inny (proszę wymienić)

10. Czy według Pana/i Żydzi najczęściej mieszkają w:a) mieścieb) na wsic) nie wiem

11. Czy spotkał się Pan/i z określeniem „Żyd” w sensie negatywnym np. obelgi.a) takb) nie jeśli tak, proszę podać okoliczności……………………………………

12. Czy jeśli mieliby Państwo możliwość decyzji to:a) czy Żyd mógłby być Pani/Pana szefem?- tak- nie

b) czy Żyd mógłby być Pani/Pana sąsiadem?

274

Artykuły / Articles

- tak- nie

c) czy Żyd mógłby być Pani/Pana znajomym?- tak- nie

d) czy Żyd mógłby być Pani/Pana przyjacielem?- tak- nie

e) czy Żyd mógłby być członkiem Pani/Pana dalszej rodziny?- tak- nie

f) członkiem Pani/Pana bliższej rodziny np. małżonek/nka, zięć, synowa?- tak- nie

Jeśli chociaż raz w tym pytaniu zaznaczyli Państwo odp. „nie” proszę ouzasadnienie

13. Czy często zauważa Pan/i wpływ Żydów w mediach, życiu publicznym?a) takb) nie jeśli tak, proszę sprecyzować jakczęsto………………………………………

14. Czy zauważa Pan/i aktywny wpływ ludzi narodowości żydowskiej na sprawyświata?

a) takb) nie jeśli tak, to w jaki sposób? ................................................................

14.1. Czy zauważa Pan/i aktywny wpływ ludzi narodowości żydowskiej na sprawy Polski?a) tak

275

Studia żydowskie

b) niejeśli tak, to w jaki sposób? ..........................................................................

14.2. Czy zauważa Pan/i aktywny wpływ ludzi narodowości żydowskiej na sprawy regionu?

a) takb) nie jeśli tak, to w jaki sposób? ..................................................................

14.3. Czy zauważa Pan/Pani aktywny wpływ ludzi narodowości żydowskiej nasprawy poszczególnych jednostek?

a) takb) nie jeśli tak, to w jaki sposób? ..................................................................

15. Czy odczuwa Pan/i jakikolwiek wpływ Żydów na swoje życie?a) takb) nie jeśli tak, to jaki to jest wpływ? ..............................................................

16. Czy zna Pan/i jakieś żartobliwe określenia osoby pochodzenia żydowskiego?a) takb) nie jeśli tak, proszę jewymienić……………………………………………………..

17. Czy Żydzi mają jakiś specjalny stosunek do Polaków?a) takb) nie jeśli tak, to jaki? .................................................................................

18. Czy Polacy mają jakiś specjalny stosunek do Żydów?a) takb) nie jeśli tak, to jaki? .................................................................................

19. Jaka jest Pan/i płeć?a) kobietab) mężczyzna

20. Jaki jest Pan/i wiek?

Artykuły / Articles

21. Jakie jest Pana/i wyznanie?………….

22. Na którym roku Pan/i obecnie studiuje?………….

23. Jaki jest dochód w Pana/i rodzinie?a) do 1000 złb) od 1001zł do 2000 złc) od 2001zł do 2500 złd) od 2501 zł do 3000złe) powyżej 3000 zł

24. Gdzie Pan/i mieszka?a) Wieśb) Miasteczko do 20 tys .c) Miasto powyżej 20 tys do 50 tys.d) Miasto powyżej 50 tys.

Serdecznie dziękuję za poświęcony czas.

276 277

Studia żydowskie

Joanna Krauze (Lublin/ Zamość)

Jews in the opinion of studentsfrom Lublin and Zamość

The overall aim of this article is to provide a better understanding of the Polish -Jewishrelations, placing emphasis on the Polish attitudes towards the Jewish people. The studies arecreated on the basis of answers received by the specific group of re-spondents comprised ofstudents. The total number of the engaged respondents in this quantitative analysis is 250.

The research method used to gather information is a questionnaire which con-tains atotal of 24 questions. The study provides data on the social cognition of Pol-ish - Jewishrelations and contributes to a better understanding of the development of respondents’judgments and opinions about the Jews.

This paper discuss a variety of research problems, inter alia, historical, political,economic, and social issues with regard to the public perception of the Jewish people. Thefirst main research problem is related to the identification of the source of opin-ion about theJews. The second one concerns the characteristics on which one recog-nizes a Jew. The lastresearch question is whether the respondents notice specific re-lations between the Jews andthe Poles, and if the answer is positive, the respondents are to determine them.

In order to present the research results in a graphic way, the reader is provid-ed withgraphic representations of the subject matter. Both bar charts and pie charts aim to depicthow big the different parts of a total number of responses are, which are also proportional tothe quantity of the rest of responses obtained through the survey.

Mity historyczne w kształtowaniu tożsamościizraelskiej

Wprowadzenie:

Społeczeństwo izraelskie w momencie powstania państwa w 1948 roku było kon-glomeratem złożonym z imigrantów przybywających z różnych części świata. W celuzapewnienia sprawnego funkcjonowania nowego państwa, ważne było odnalezienie iukształtowanie idei, do których każdy obywatel mógłby się odwoływać i z którymi miałbysię utożsamiać. Nowopowstałe społeczeństwo było zatem do pewnego stopnia tworemsztucznym, opartym na pamięci o wydarzeniach urosłych do rangi mitów narodowych orazna wykreowanych ideach.

W niniejszym opracowaniu przedstawione zostaną główne wydarzenia historyczne, doktórych odwoływało i (w niektórych przypadkach) odwołuje się społeczeństwo izraelskie-bitwa o Masadę, bitwa w Tel Chaj, bitwa o niepodległość 1948 roku oraz Szoa1.Wydarzenia te zostaną opisane z perspektywy historycznej przy jednoczesnymzaprezentowaniu procesu mitotwórczego związanego z ich utrwalaniem w zbiorowej pamięcinarodu. Z tego opisu wyłoni się model obywatela, do jakiego miało dążyć nowespołeczeństwo. Ponadto podjęta zostanie próba przedstawienia jak ukształtowana w tensposób pamięć i świadomość wpłynęła na autowize-runek tego społeczeństwa oraz jegokolejnych pokoleń.

Na koniec zaś dokonana zostanie refleksja nad współczesnym, a więc w znacznej mierzeukształtowanym już, społeczeństwem izraelskim poszukując odpowiedzi na następującepytania: czy przedstawione mity są wciąż żywe w pamięci zbiorowej i czy mają wpływ natożsamość narodową? Jakie wydarzenia zajmują główne miejsce w pamięci współczesnegospołeczeństwa? Jaki model obywatela kształtuje współczesne państwo?

Rozpoczynając rozważania nad zmitologizowaną percepcją wydarzeń dziejowych wświadomości społecznej, należy sprecyzować pojęcie mitu historycznego czy teżpolitycznego, zastanowić się nad uwarunkowaniami procesu mitotwórstwa1 Z hebr.: katastrofa. Słowo to odnosi się do Zagłady Żydów europejskich w czasie II wojny światowej. Znaczeniowo jest

przeciwstawiane powszechnie używanej nazwie Holokaust, która zdaniem izraelskich badaczy nie oddaje istoty tej tragedii - z gr.holokaust oznacza ofiarę całopalną, co budzi sprzeciw ze względu na jej dobrowolny charakter.

278

Studia żydowskie

oraz nakreślić główne cechy tego zjawiska. Istnieje niezliczona ilość definicji mitu jakotakiego. Najkrótsza z nich mówi po prostu, iż mit to „ważna opowieść”2. Mit historyczny jestbowiem określoną narracją dotyczącą zdarzenia bądź sekwencji zdarzeń, która możestanowić część szerszego zbioru opowieści funkcjonujących w danej społeczności3. Cechącharakterystyczną tego zjawiska jest jego silne nacechowanie emocjonalne. Nie jest to zatemzwyczajna narracja w sposób obiektywny opisująca wydarzenie. Jest to historiaopowiedziana w taki sposób, aby wywołać emocje i ukształtować pożądane przez autoramitu postawy. By narracja o takim charakterze mogła powstać, muszą zaistnieć odpowiednieuwarunkowania, z których najważniejsze są: zajście sytuacji o doniosłości dziejowej bądźpolitycznej i wystąpienie „czasu historycznego” potrzebnego, do tego by zdarzenie nabrałocech mitycznych. Mity historyczne mają wymiar polityczny, gdyż zwykle ich powstawanie iwykorzystywanie wiąże się z uprawianiem polityki. Kształtują one bowiem i umacniająodpowiednie, pożądane przez władze postawy, tworzą wzorzec zachowań społecznych iobywatelskich4. Rola mitów może być zatem zarówno negatywna, jak i pozytywna - wzależności od intencji osób bądź grup nimi się posługujących. Rozpowszechnianie ich możewpływać na integrację grup społecznych, których członkowie odwołują się do tych samychwzorców i tradycji. Stąd też są one szczególnie żywe wśród społeczności, których byt jestzagrożony bądź wśród tych, które nie są jeszcze w pełni ukształtowane.

Społeczeństwo izraelskie i idea „nowego Żyda”:

Ogłoszona 14 maja 1948 roku Deklaracja Niepodległości Izraela usankcjonowałapowstanie Państwa Żydowskiego w Erec Izrael będącej „kolebką Narodu Żydow-skiego”5.Dokument ten, stanowiący do dziś najważniejszy akt prawny będący częścią zbioru ustawskładających się na nieogłoszoną nigdy oficjalnie konstytucję Izraela, określił główne cele icechy nowopowstałego państwa. W myśl Deklaracji Izrael stał się krajem otwartym dlaimigracji żydowskiej, w swej organizacji nawiązującym do żydowskiej historii, tradycji orazreligii judaistycznej. Przyjmowanie i integrowanie Żydów przybywających z całego światastało się podstawą rozwoju i utrzymania bytu nowopowstałego państwa.

Na podstawie uchwalonego w 1950 roku Prawa Powrotu obywatelstwo Izraela mógłotrzymać każdy urodzony z żydowskiej matki bądź nawrócony na judaizm6. Początkowowiększość nowoprzybyłych pochodziła z Europy i Ameryki Północnej.

2 R. Boer, Political Myth. On the Use and Abuse of Biblical Themes, Duke University Press 2009, s. 9.3 C.G. Flood, Political Myth, New York 2002, s.27.4 T. Żyro, Świadomość polityczna, http://czytelnia.onet.pl/0,1176959,5,do_czytania.html, stan z: 03.06.2011.

280

Artykuły / Articles

Pierwsza fala imigracyjna (685 tysięcy przybyszów) napływająca do 1950 roku spowo-dowała podwojenie populacji Izraela. 304 tysiące osób spośród tych imigrantów stanowiliprzybysze z Europy. Druga fala w latach 1950-57 przyniosła 160 tysięcy nowych obywateli,a trzecia w latach 1961-64 215 tysięcy7. W związku z konfliktem, jaki wybuchł z państwamiarabskimi, Izrael zaczął również przyjmować coraz większą liczbę uciekinierów zeWschodu. Zatem w ciągu pierwszych 30 lat istnienia państwa zwiększyło ono swojąpopulację z początkowych 650 tysięcy do ponad 3 milionów.

Pochodzący z różnych rejonów świata imigranci żydowscy przywozili ze sobą różneobyczaje, tradycje, kulturę, języki. Dysponowali własnymi systemami wartości izwyczajami. Różnili się między sobą nawet w zakresie wyznania – przywieźli bowiemodmienne rodzaje obrzędowości religijnej8. Najważniejszym zadaniem władz państwowychstało się zatem zintegrowanie imigrantów w jedno, spójne społeczeństwo. Należało stworzyćsystem idei i wartości wspólny dla każdego mieszkańca nowego państwa, niezależnie odjego pochodzenia. Ważnym elementem tej konstrukcji musiał stać się model obywatela,stanowiący wzorzec, do którego każdy nowoprzybyły imigrant miał dążyć. Tak oto w Izraeluwykreowano model tak zwanego „nowego Żyda”. Nowego, bo znacznie różniącego się odswych braci z diaspory.

Budowanie społeczeństwa oparto na poszukiwaniu wzorców niezwiązanych z historią itradycją życia w diasporze. Odwołań szukano zatem w biblijnej historii narodu żydowskiegozwiązanej z życiem na terenie Erec Izrael. Ideologia syjonistyczna widziała bowiemodbudowę państwa żydowskiego w Palestynie jako kontynuację pradawnego Izraela,odcinając się tym samym od historii życia w rozproszeniu. Nowe społeczeństwo miałoożywić wzorce biblijnych Izraelitów, negując przy tym wszystko to, co związane było zdiasporą9.

Nowy model obywatela kreowano konfrontując z sobą dwa wizerunki: Żyda z diaspory iobraz „nowego Żyda” mieszkającego w Izraelu. Zatem, to co związane było z życiem wrozproszeniu uznawano za przestarzałe, nierozwojowe, ośmieszające. Żydzi z diaspory byliukazywani jako słabi i ociemniali. Struktura społeczna wytworzona w rozproszeniu uznanazostała za „nienormalną”, gdyż ograniczała rozwój Żydów, którzy nie wykonywaliniektórych, głównie związanych z pracą fizyczną, zawodów10. Doprowadziło to do ichosłabienia i bierności, czego najlepszym dowodem miała być Zagłada, wobec której niepotrafili wystąpić zbrojnie, a do komór

5 Erec Izrael - z hebr. ziemia izraelska, termin odnoszący się do biblijnej Ziemi Obiecanej. K. Wojtyczek, KonstytucjaIzraela, Warszawa 2001, s. 39.

6 The Law of Return, http://www.jafi.org.il/JewishAgency/English/Aliyah/Aliyah+Info/The+Law+of+Return, stanz: 30.04.2011.

7 P. Johnson, Historia Żydów, Kraków 2004, s. 534.8 A. Chojnowski, J. Tomaszewski, Izrael, Warszawa 2003, s. 141.9 Więcej na temat negacji diaspory zob. w: Z. Sternhell, The Founding Myths of Israel. Nationalism, Socialism, and the Mak-

ing of the Jewish State, Princeton 1998, s. 47-51.

281

Studia żydowskie

gazowych wedle powyższej opinii szli posłusznie niczym owce. Żyd izraelski miał przedewszystkim nie być taką symboliczną owcą. A zatem miał to być człowiek silny, twardy,odważny, stający z bronią do obrony swej ziemi. Kreowanie takiego wizerunku miałoszczególne znaczenie w pierwszych latach istnienia państwa, kiedy to Izrael musiał walczyćo swe granice. „Nowy Żyd” ponadto musiał umieć wykonywać pracę fizyczną –gloryfikowano umiejętności manualne ponad umiejętnościami intelektualnymi. Ważne było,by nowy obywatel umiał uprawiać ziemię, gdyż głównie na tym opierało się budowaniepaństwa11.

Negacja diaspory miała również miejsce na poziomie językowym. Spoiwem no-wopowstającego narodu miał być przede wszystkim ożywiony na przełomie XIX i XXwieku język hebrajski, stawiany w opozycji do „języków diaspory”, w szczególności wobecjidysz12. Zabraniano wręcz używania tego języka, uznając go za przestarzały i ośmieszający,będący symbolem upokorzenia Żydów13. Zatem każdy nowy imigrant osiedlający się wIzraelu zobowiązany był nauczyć się języka hebrajskiego, gdyż posługiwanie się inną mowąbyło nie tylko źle widziane, ale także nie dawało możliwości skutecznej komunikacji,spotykając się z ostrą niechęcią. Ponadto wprowadzono wymóg zmiany nazwisk na brzmiącezgodnie z hebrajską tradycją14.

Wizualizacją „nowego Żyda” stała się kreskówkowa postać o imieniu Srulik15. Bohaterstworzony w 1956 roku przez rysownika o pseudonimie Dosh miał być ilustracją nowegopaństwa Izrael, a tym samym pokazywać model idealnego obywate-la16. Srulik jest młodymmężczyzną oddanym idei syjonistycznej. Jest to typowe dla lat 50. i 60. przedstawienieSabry, czyli Żyda urodzonego na terenie Izraela. Ubrany jest on w strój charakterystycznydla pionierów: krótkie spodnie koloru khaki, czapkę Tembel, spod której wystają kręconeciemne włosy, a na nogach ma „biblijne” sandały. Srulik jest farmerem (często jestprzedstawiany z narzędziami służącymi do pracy na roli), oddanym ziemi izraelskiej, któryw razie potrzeby rusza do walki o nią z bronią w rękach. Tym samym spełnia on wizję„nowego Żyda” uprawiającego, ale i broniącego swej ziemi. Cechy charakteru Srulikaoddają ducha nowego społeczeństwa. Jest on bowiem optymistycznym i prężnym młodymczłowiekiem17. Jak10 R. Balke, Izrael, Warszawa 2005, s. 171.11 Tamże, s. 171.12 Dzieło ożywiania języka hebrajskiego rozpoczął litewski Żyd Eliezer Ben Jehuda, autor osiemnastotomowego słow

nika staro- i nowohebrajskiego. Więcej na temat wskrzeszania języka hebrajskiego zob. w: Balke, s. 186-190.13 Tamże, s. 186.14 Johnson, s. 537. Znakomitym tego przykładem jest postać Dawida Ben Guriona urodzonego w diasporze jako Da

wid Grün.15 Srulik jest zdrobnieniem imienia Izrael. Według twórcy postaci symbolizuje ona państwo Izrael tak, jak przykła

dowo Stany Zjednoczone symbolizowane są przez Wujka Sama. http://www.israelemb.org/kids/about.html, stanz: 03.06.2011.

16 Dosh, a właśc. Kariel Gardosh (1921-2001) - izraelski rysownik, który jako ocalały z Holokaustu wyemigrował doIzraela z Węgier.

17 http://www.israelemb.org/kids/about.html, stan z: 03.06.2011.

282

Artykuły / Articles

typowy Sabra bohater kreskówek Dosha jest silny i pewny siebie, ale zdarza mu się byćnaiwnym, zaś w głębi jest to osoba ciepła i delikatna18. Jako narodowy symbol Srulik zyskałw Izraelu olbrzymią popularność.

Mity kształtujące tożsamość izraelską:

Budowanie nowego społeczeństwa zakłada tworzenie nowych idei opartych na pamięcio wydarzeniach historycznych. W pamięci społecznej wydarzenia te są mi-tologizowane,przez co odgrywają znacznie większą rolę w kształtowaniu postaw i tożsamości. W procesietym najczęściej wykorzystywane są zdarzenia tragiczne związane z wojnami, bitwami i ichofiarami. Bowiem to „na zmieniającej się stopie śmiertelności, zabójstwach, egzekucjach,wojnach i ludobójstwach skwapliwie korzysta biografia narodu”19. Nowopowstały naródizraelski także czynił korzyść z tego rodzaju wydarzeń. W procesie kształtowania tożsamościoparto się głównie na pamięci o katastrofach narodowych i wojnach oraz na upamiętnianiuich ofiar. Przypominanie o tragicznych wydarzeniach z przeszłości ma na celu kształtowanieprzyszłości. Konfrontowanie bowiem wspólnoty narodowej z jej katastrofami kreuje po-stawy odrzucenia dawnych niepowodzeń i chęci tworzenia lepszej przyszłości. Upa-miętnianie ofiar zaś ma wytworzyć więź między żyjącymi członkami narodu a ichprzodkami, których śmierć paradoksalnie przyczyniła się do życia wspólnoty. Gloryfikuje sięzatem cierpienia, klęski i ofiary, przy czym zamienia się „proces wikty-mizacji w chwilęzwycięstwa. Przekształcone w mit przez religijną wyobraźnię doświadczenie bycia ofiarąprzydaje tej ofierze świętości i mocy”20. Stąd też omawiane w niniejszym opracowaniu mityhistoryczne związane są z tragedią ofiar w gloryfikowanych opowieściach.

Pierwszy z omawianych mitów opowiadający o historii upadku Masady odwołuje się doczasów związanych ze schyłkiem istnienia wspólnoty w Erec Izrael i początkiemrozproszenia Żydów. W latach 66-73 n.e. toczyło się powstanie żydowskie, którego ostatnimakordem było oblężenie Masady, twierdzy usytuowanej na czterystumetrowej skale na skrajuPustyni Judzkiej w pobliżu Morza Martwego. Po trwającym wiele tygodni oblężeniu,Rzymianom udało się wtargnąć na teren fortecy, ale nie stoczyli decydującej bitwy z jejobrońcami. Dzień wcześniej bowiem, kiedy do-18 Termin Sabra odnosi się do nazwy pustynnej rośliny, której

skóra jest twarda i pokryta kolcami, w środku zaś tkwisłodki miąższ. Zgodnie z tym wyobrażeniem Izraelczycy są na zewnątrz twardymi, czasem opryskliwymi ludźmi,lecz pod tą powłoką kryją swą wrażliwość i delikatność.

19 B. Anderson, Wspólnoty wyobrażone. Rozważania o źródłach i rozprzestrzenianiu się nacjonalizmu, Kraków 1997, s. 199, za:I. Zertal, Naród i śmierć. Zagłada w dyskursie i polityce Izraela, Kraków 2010, s. 11.

20 M.S. Jaffee, The Victim-Community in Myth and History: Holocaust Ritual, the Question of Palestine and the Rethoric ofChristian Witness, “Journal of Ecumenical Studies”, Spring 1991, nr 28, s. 230-231, za: Zertal, s. 13.

283

Studia żydowskie

wódca żydowskich powstańców, Eleazar Ben Jair zdał sobie sprawę z tego, iż upadek jestnieunikniony przekonał swych ludzi do popełnienia zbiorowego samobójstwa. Każdymężczyzna miał zabić swą żonę i dzieci. Następnie przywódcy zabili swoich podwładnych.Na koniec pozostało 10 ludzi, spośród których jeden zabił innych, po czym sam popełniłsamobójstwo. W ten sposób mieli oni umrzeć jako ludzie wolni, nie poddając się panowaniuwroga. Masakrę przetrwały jedynie dwie kobiety i piątka dzieci21.

Z perspektywy rzetelnych źródeł historycznych niewiele można powiedzieć o przebieguoblężenia, tym mniej o tragicznej nocy przed upadkiem fortecy. Izraelska pamięć o tymwydarzeniu zbudowana jest na podstawie opisu dokonanego przez Józefa Flawiusza,żydowskiego dziejopisarza tworzącego pod patronatem cesarza rzymskiego22. W jednym zeswych dzieł opisuje on oblężenie Masady, w którym brał udział jako obserwator. Umieszczatam również fikcyjne przemówienie Ele-azara Ben Jaira, mające przekonać jego ludzi dodokonania zbiorowego aktu samo-bójstwa23. Poza tym nie ma jednak żadnych dowodów nato, iż historia ta jest prawdziwa. Nie przekonują nawet dokonane w latach 60. ubiegłegowieku badania archeologiczne, które co prawda pozwoliły dokonać pewnej rekonstrukcjihistorii oblężenia, ale nie udowodniły opowieści o samobójstwie. Cień wątpliwości wobecdokonanych badań rzucają nacechowane ideologią syjonistyczną cele postawione przez ichkierownika, Yigaela Yadina, który wprost stwierdził, że szukał dowodów na prawdziwośćsłów Flawiusza24.

Jeszcze przed 1948 rokiem Masada znana była jako miejsce pielgrzymek syjonistycznienastawionej młodzieży. Po proklamowaniu niepodległości Izraela miejsce to stało się jeszczebardziej popularne, a historia oblężonych partyzantów żydowskich urosła do rangi głównegoizraelskiego mitu narodowego25. Wybór powstańców, którzy woleli śmierć jako wolni ludzieniż poddanie się wrogiemu panowaniu znakomicie wpisywał się w syjonistyczne ideeoddania ojczyźnie i jej obrony za wszelką cenę. Ponadto była to opowieść odwołująca się dozłotych czasów wspólnoty, jeszcze sprzed diaspory, kiedy to Żydzi walczyli o swąwolność26. Z tego względu proces mitotwórstwa wokół tej historii był szczególnie silny, asam mit jest niezwykle żywotny nawet współcześnie. Przywoływanie losów obrońcówMasady ma na

21 Y. Zerubavel, The Multivocality of a National Myth. Memory and Counter-Memories of Masada, w: The Shaping of IsraeliIdentity. Myth, Memory and Trauma, red. R. Wistrich, D. Ohana, London 1995, s. 111.

22 Józef Flawiusz nie może być jednak uznawany za historyka wiarygodnego. Sam był przywódcą oddziału partyzantów żydowskich, których po przegranej bitwie zdradził, poddając się Rzymianom. Johnson, s. 143-145.

23 Zob. Flawiusza Wojna żydowska, Warszawa 1992.24 Zerubavel, s. 114. Na temat wątpliwości wobec wiarygodności badań Yadina zob. w: „Mit Masady?”, http://wiado-

mosci.onet.pl/kiosk/historia/mit-masady,1,3327609,wiadomosc.html, stan z: 09.08.2012.25 Zerubavel, s. 110.26 Tamże, s. 111.

284

Artykuły / Articles

celu przede wszystkim kształtowanie postaw patriotycznych wśród młodzieży izraelskiej.Samobójstwo powstańców interpretowane jest jako akt najwyższej odwagi -oddanie życia zaojczyznę. Hasło wypowiadane w tym miejscu „Masada nigdy więcej nie upadnie!” masymbolizować ożywienie tradycji wolnościowych narodu, który walką zapewni sobieprzetrwanie27.

Jednakże mimo olbrzymiej popularności interpretacji historii Masady gloryfikujących jejobrońców, nie brakuje słów krytyki wobec kształtowania postaw patriotycznych w oparciu oten mit. Podstawowy problem polega na zasadniczej sprzeczności czynu partyzantów zprawem religijnym, które samobójstwo uznaje za grzech przeciwko boskiej kreacji. Zgodniez wierzeniem dokonując tego aktu samobójcy zamykają sobie drogę do zbawienia.Przeciwnicy rozpowszechniania mitu Masady uważają, iż jej obrońcy, którzy mieli byćspołecznością żyjącą w głębokiej bojaźni bożej, nie dopuściliby się takiego grzechu28. Zatemzgodnie z tym przekonaniem historia ta, zaprzeczając żydowskiej tradycji i wartościom, jestzupełnie niewiarygodna29.

Inny problem dotyczy interpretacji zbiorowego samobójstwa jako aktu odwagi i wyboruśmierci honorowej. Według przeciwników takiej narracji dzieje Masady to tragicznyprzykład „beznadziejnej sytuacji, w której Żydzi znajdują się w obliczu prześladowania iśmierci”30. Z tej perspektywy historia pustynnej fortecy jest ostrzeżeniem, nie zaś wzorcempostaw do naśladowania. Niezależnie jednak od krytyki, mit Masady jest wciąż żywy wIzraelu, zarówno jako wzorzec postaw patriotycznych, jak i przykład sytuacji, do której nienależy dopuścić. Każdego roku bowiem tysiące młodych Izraelczyków udaje się na PustynięJudzką, by na ruinach twierdzy wykrzyczeć hasło: „Masada nigdy więcej nie upadnie!”.

Kolejny przywoływany w niniejszym opracowaniu mit dotyczy czasów znaczniebliższych, choć jeszcze poprzedzających powstanie państwa Izrael, a związanych z historiąwspółczesnego syjonizmu. Opowieść o bitwie w Tel Chaj, podczas której życie straciłoośmioro osadników prezentuje walkę syjonistycznych pionierów o ziemię w Palestynie.Podobnie jak w przypadku Masady jest to historia tragiczna, związana z oddaniem życia zawolność i ziemię. Wspomniana bitwa była jedną z wielu potyczek osadników żydowskich zArabami, jakie wydarzyły się na początku lat 20. minionego wieku. W tym czasie rozruchymiały miejsce między innymi także w Me-tulli, Jerozolimie, Petach Tikwie i Jaffie, gdziezginęło aż 47 osób. Mimo iż sytuacja w Tel Chaj nie wyróżniała się ani skalą walk ani ofiar,to jednak właśnie ta bitwa urosła do rangi mitu narodowego. Miało to miejsce za sprawądwóch osób - których po-

Tamże, s. 112.Johnson, s. 145.Zerubavel, s. 119.Tamże, s. 112.

285

Studia żydowskie

staci zresztą również uległy procesowi mitologizacji w pamięci zbiorowej narodu -JózefaTrumpeldora oraz Włodzimierza Żabotyńskiego, legendarnych twórców LegionuŻydowskiego31.

Józef Trumpeldor, oficer i bohater wojny rosyjsko-japońskiej, podczas której straciłrękę, przybył do Palestyny wraz z grupą osadników w 1912 roku. Od samego początkuswego pobytu był aktywnie zaangażowany w tworzenie żydowskich struktur w armiibrytyjskiej oraz w umacnianie żydowskiego ruchu oporu. Od stycznia 1921 roku przebywałw osadzie Tel Chaj, gdzie dzięki swemu doświadczeniu zyskał sobie autorytet dowódcy jejmieszkańców. Nieszczęsnego dnia 1 marca 1921 roku, kiedy to Arabowie zaatakowaliosadników, Trumpeldor przypłacił walkę życiem. Bitwa była krótka i zakończona niechybnąklęską Żydów, gdyż mieszkańcy Tel Chaj nie byli odpowiednio przygotowani do odparciaataku. Oprócz Trumpeldo-ra śmierć poniosło jeszcze siedem innych osób, którzy pochowanizostali w dwóch zbiorowych mogiłach. Po tym wydarzeniu pozostali przy życiu mieszkańcyopuścili Tel Chaj i udali się do innych osad, przekazując historię swej klęski i początkująctym samym proces mitologizacji tego wydarzenia32.

Zdruzgotany wiadomością o śmierci przyjaciela Włodzimierz Żabotyński opublikowałpełen emocji hymn pochwalny opiewający bohaterstwo poległych w Tel Chaj, wpisujące sięw jego wizję walki syjonistycznej33. W ten sposób przyczynił się do ugruntowania bardzosilnego mitu związanego z postacią Józefa Trumpeldora i klęską osadników z Tel Chaj.Mitologizujący przekaz opierał się na zdaniu, które rzekomo miał wypowiedzieć w ostatniejchwili konający w mękach bohater: „To nic! Słodko jest umierać za ojczyznę”34. Słowa te,przekazane przez lekarza opatrującego go, stały się syjonistycznym hasłem walki o wolność iniepodległość35. Podobnie jak historia Masady, tak i pamięć o bitwie w Tel Chaj imęczeńskiej śmierci Trumpeldora miała kształtować postawy gotowości do walki o ziemię, aw razie konieczności do największego poświęcenia - oddania życia za wolność narodu.Jednocześnie, podobnie jak Masada, Tel Chaj stało się miejscem pielgrzymowaniasyjonistycznie nastawionej31 Na istniejący w latach 1915-1921 Legion Żydowski składały się 3 bataliony żołnierzy żydowskich służących w armii

brytyjskiej w Palestynie. Utworzenie Legionu było wynikiem usilnych starań Trumpeldora i Żabotyńskiego, którzy widzieli w tym możliwość ożywienia ducha walki wśród żydowskich osadników. Szybko jednak zainteresowanie służbą w Legionie spadło, w wyniku czego został on rozwiązany przez Brytyjczyków w 1921 roku. Legion Żydowski 1915-1921, http://www.jewish.org.pl/index.php/pl/historia-mainmenu-66/4158-legion-ydowski-1915--1921.html, stan z: 03.06.2011.

32 Zertal, s. 30.33 Więcej na temat wizji, działalności oraz procesu mitologizacji postaci samego Żabotyńskiego zob. w: J. Heller, The

Zionist Right and National Liberation. From Jabotinsky to Avraham Stern, w: The Shaping of…, s. 85-109.34 W. Żabotyński, Tel Chaj, „Ha-Arec”, 8 marca 1920, za: I. Zertal, s. 26.35 Idith Zertal w swej książce mocno krytykuje oparcie mitu o te słowa poddając w wątpliwość ich autentyczność. Jej

argumentacja opiera się na tym, iż fakt ten został potwierdzony jedynie przez dwie osoby oraz na niejasności co dojęzyka, w jakim słowa te miałyby zostać wypowiedziane. Trumpeldor bowiem nie posługiwał się biegle językiemhebrajskim, a i opatrujący go lekarz nie władał tym językiem, przy czym mało prawdopodobne jest również by znałojczysty dla Trumpeldora język rosyjski. Zertal, s. 30-32.

286

Artykuły / Articles

młodzieży, która składając hołd nad mogiłami poległych pokazywała swą wolę walki,niezmąconą strachem przed śmiercią. Polegli w bitwie osadnicy z Tel Chaj z JózefemTrumpeldorem na czele stali się symbolem męczeństwa, a przegrana w pamięci zbiorowejuległa „uświęceniu” przyjmując wymiar „założycielskiej klęski”36.

Mit Tel Chaj trafił także do ugrupowań syjonistycznych w diasporze europejskiej, gdzieszczególnie zyskał na popularności w latach II wojny światowej. W Palestynie zaś był silnyw latach 20. i 30. oraz w okresie formatywnym państwa Izrael, później zaś zaczął słabnąć.Współcześnie nadal istniejący pomnik na mogile poległych, choć nie popadł w zupełnezapomnienie, nie przyciąga już takich tłumów pielgrzymów jak niegdyś. Zaś postaćdowódcy, Józefa Trumpeldora została zastąpiona innymi bohaterami wsławionymi wwojnach w obronie istniejącego już państwa.

Niezwykle ważnym wydarzeniem dla konstruowania świadomości nowego naroduizraelskiego była pierwsza w dziejach nowożytnego państwa wojna, nazwana wojną oniepodległość. Kilkanaście godzin po ogłoszeniu Deklaracji Niepodległości Izraela w 1948roku, nowe państwo zostało zaatakowane przez zjednoczone w Legion Arabski siły egipskie,transjordańskie, irackie, libańskie i syryjskie. Maleńkie, niezorganizowane jeszcze państwożydowskie miało zostać usunięte z mapy regionu przez przeważające liczbowo,doświadczone w walce armie wrogich państw. Stało się wprost przeciwnie - nie tylkobowiem Izrael nie odniósł klęski, ale także zdobył nowe terytoria. W wojnie poległo 6tysięcy Żydów, stanowiących 1 procent ówczesnej liczby żydowskich obywatelinowopowstałego państwa37.

W związku z masowym charakterem obrony większość rodzin izraelskich doznała stratyco najmniej jednego ze swych członków, a w każdej znaleźli się weterani walk. Tamasowość przyczyniła się do powstania i ułatwiła rozprzestrzenianie się nowego mitunarodowego, bliskiego każdemu żydowskiemu obywatelowi Izraela. Podobnie jak wprzypadku wydarzeń omówionych wyżej, narracja mitotwórcza wokół wojny oniepodległość opierała się na gloryfikowaniu postaw gotowości do walki i oddania życia zaojczyznę. Polegli stali się męczennikami za wolność narodu, bowiem swą śmiercią niejakolegitymizowali powstanie państwa, zaś ich ofiara została uświęcona w pamięci zbiorowej.

Niespodziewany sukces oraz jego skala doprowadziły do powstania nowegokomponentu narracji - mitu niezwyciężonej armii izraelskiej. Zwycięstwo wobecprzeważających sił wroga urosło bowiem do rangi cudu ocalenia narodu izraelskiego. Nowymit nie tylko konsolidował społeczeństwo wokół armii, w której służba widziana była niejako obowiązek a honorowy przywilej, ale także dawał poczucie bezpieczeństwa. Wiara wniezwyciężoność wojsk izraelskich osiągnęła apogeum

36 Tamże, s. 30.37 Balke, s. 68.

287

Studia żydowskie

w 1967 roku, kiedy to mit ten został wzmocniony przez spektakularne zwycięstwo w wojniesześciodniowej, którego wynikiem było między innymi zdobycie Wschodniej Jerozolimy, cododało narracji o tym wydarzeniu elementów charakterystycznych dla mesjanizmu38.Niedługo potem jednak mit niezwyciężonej armii uległ dramatycznemu osłabieniu przezkryzys związany z wojną Jom Kipur w 1973 roku, kiedy to z powodu bezkrytycznej wiarywe własne siły Izrael stanął w obliczu zagrożenia klęską39. W latach 80. zaś został znaczniezdezawuowany w związku z działaniami armii izraelskiej w Libanie, których słusznośćpoddawana była w wątpliwość przez znaczną część społeczeństwa.

Ostatnim omawianym w niniejszym opracowaniu wydarzeniem urosłym do rangi mitunarodowego Izraelczyków jest Szoa, czyli Zagłada Żydów europejskich podczas II wojnyświatowej. Nie pojawia się ono w tekście chronologicznie, gdyż znacznie później niżpozostałe zdarzenia uległo procesowi mitologizacji w pamięci zbiorowej narodu. W latachformatywnych Izraela bowiem pamięć o Zagładzie nie była dopuszczana do głównego nurtudyskursu kształtującego świadomość narodową Izraelczyków. W tej przestrzeni Holokaustpojawiał się tylko przez pryzmat powstań w gettach, głównie w getcie warszawskim, co byłozwiązane z gloryfikowaniem zbrojnego oporu wobec Niemców. Negacja pamięci o tymwydarzeniu wynikała z niechęci syjonizmu wobec diaspory i próby wyparcia wszystkiego,co było z nią związane, włącznie z historią Zagłady Żydów europejskich.

Należy jednak pamiętać, że znaczną część imigrantów osiedlających się w Izraelu napoczątku istnienia państwa stanowili ocalali z Holokaustu. Trudno zatem było zupełniepomijać tę historię, a z czasem pamięć i trauma tego wydarzenia zaczęły zajmować corazwięcej miejsca w przestrzeni i świadomości publicznej. Pierwszym przełomem był głośnyproces Rezso Kasztnera oskarżonego w Izraelu w latach 50. o kolaborację z nazistami40.Kolejnym był głośny nie tylko w Izraelu proces „architekta Zagłady”, Adolfa Eichmanna, napoczątku lat 60. Obie rozprawy transmitowane i opisywane szeroko w mediachdoprowadziły do zetknięcia się opinii publicznej z zeznaniami i wspomnieniami ocalałych zHolokaustu. Gloryfikacja postaw oporu zbrojnego ustąpiła miejsca refleksji nad tragediążycia codziennego w gettach, próbami ukrywania się oraz śmiercią w obozach zagłady.

38 We wschodniej Jerozolimie usytuowana była Świątynia zburzona przez Rzymian w 70 roku po upadku powstaniażydowskiego. Jedyną przetrwałą do dzisiaj częścią budowli jest fragment zachodniego muru, zwany Ścianą Płaczu.Zdobycie Wschodniej Jerozolimy było zatem widziane jako utorowanie drogi powrotu do serca biblijnego Izraela.

39 Balke, s. 74-78.40 Rezso Kasztner urodzony na Węgrzech podczas wojny przyczynił się do uratowania z Auschwitz ponad 1500 Ży

dów, którzy zostali wysłani do Szwajcarii tzw. „pociągiem Kasztnera”. Po wojnie osiedlił się w Izraelu, gdzie zostałoskarżony o „paktowanie z diabłem” - Adolfem Eichmannem. Oczyszczony z zarzutów Kasztner został zamordowany w Izraelu w 1957 roku podczas trwania procesu cywilnego przeciwko jednemu z oskarżycieli. Więcej na temat historii Rezso Kasztnera zob. w: A. Porter, Pociąg Kasztnera. Prawdziwa historia Rezso Kasztnera, nieznanego bohatera Holokaustu, Warszawa 2009.

288

Artykuły / Articles

Przez społeczeństwo izraelskie przetoczyła się szeroka dyskusja na temat interpretacjiwydarzeń związanych z Holokaustem. W jej konsekwencji zaczęto wprowadzać zmiany wpaństwowym systemie edukacji, a w latach 80. Kneset wprowadził do programów szkolnychobowiązek nauczania o Szoa41. Dopiero jednak od lat 90. zaczęto przykładać bardzo dużąwagę do edukacji związanej z tą problematyką, co pociągnęło za sobą znaczną rozbudowędotyczących jej programów nauczania szkolnego. W miarę upływu czasu pamięć oHolokauście stawała się coraz istotniejszym elementem spajającym społeczeństwo ikształtującym poczucie tożsamości izraelskiej. W Izraelu powstało kilkanaście ośrodkówzajmujących się edukacją w tym zakresie, które są regularnie odwiedzane przez uczniówizraelskich szkół42. Istotnym elementem kształcenia o Zagładzie są wyjazdy studyjne domiejsc pamięci w Polsce, których program nakierowany jest również na utrwalanie wmłodych ludziach poczucia tożsamości obywatelskiej i przynależności do izraelskiejwspólnoty narodowej43.

Obecnie w Izraelu pamięć o Holokauście jest jednym z głównych elementów kształ-towania wspólnoty losów i świadomości narodowej. Wydarzenie to uległo najsilniejszemuprocesowi mitologizacji spośród omawianych w niniejszym opracowaniu. Edukacja oHolokauście w Izraelu odbywa się bowiem przede wszystkim w oparciu o afektyw-nysystem poznawczy, w niewielkim i wyrywkowym stopniu bazując na faktach historycznych.Ponownie, podobnie jak w przypadku pozostałych mitów śmierć ofiar ulega sakralizacji wpamięci zbiorowej i uznawana jest za męczeństwo w imię wolności. Poprzez odpowiedniekonstruowanie narracji społeczeństwo konfrontowane jest z historyczną tragedią narodu, coma wzbudzić postawy sprzeciwu i woli przetrwania. Odpowiedzią zaś na te postawy jestistnienie państwa Izrael i wspólnoty narodowej w jego ramach. Zgodnie z takim przekazemfunkcjonowanie niepodległego państwa żydowskiego ma być jedyną gwarancją przetrwaniaŻydów i zapobieżenia pogromom i ludobójstwu w przyszłości. Narracja o Szoa w tymkontekście ma zatem kształtować postawę gotowości do walki w obronie i o utrzymanie bytupaństwa.

Ważnym elementem kreowania oczekiwanych postaw są wspomniane wyżej wyjazdystudyjne do miejsc pamięci w Polsce. Według koncepcji Jackiego Feldman podczas takichwyjazdów wewnętrzna konsolidacja grupy ma miejsce poprzez tworzenie „izraelskiejenklawy” w Polsce, a więc budowanie opozycji „my (bezpieczeństwo) – oni (zagrożenie)”44.Koncepcję tę można zastosować szerzej w perspektywie

41 D. A. Porat, From the Scandal to Holocaust in Israeli Education, „Journal of Contemporary History” 39 (2004), s. 619-636,http://jch.sagepub.com/content/39/4/619.full.pdf+html, stan z: 26.04.2009.

42 Y. K. Becker, A. Dancyg, Czego uczą się izraelscy uczniowie o drugiej wojnie światowej i Holokauście? w: Trudne pytaniawdialogu polsko- żydowskim, Warszawa 2006, s. 116-117.

43 Więcej na temat podróży Izraelczyków do Polski zob. w: J. Feldman, Above the Death Pits, Beneath the Flag. Youth Voy-ages to Poland and the Performance of Israeli National Identity, New York, Oxford 2008.

44 J. Feldman, Voyages to Poland. Sensitizing Educators to Non-Verbal Elements, http://www1.yadvashem.org/download/education/conf/Feldman1B.pdf, stan z: 29.03.2011.

289

Studia żydowskie

sytuacji państwa - Izrael jest enklawą wśród otaczających go wrogich państw arabskich.Analogicznie do antysemityzmu w Europie lat 30. nienawiść Arabów może doprowadzić dounicestwienia narodu. Zmitologizowana pamięć o Szoa w tym kontekście kształtuje zatempostawę gotowości do walki o wolność i byt narodu poprzez wzbudzanie poczucia osaczenia.Z perspektywy takiej interpretacji doniosłe znaczenie ma fakt, iż wyjazdy studyjne a zarazemnajbardziej zintensyfikowane nauczanie o Holokauście przeznaczone jest dla uczniówostatnich klas szkół średnich, tuż przed poborem do wojska.

Jackie Feldman, a także wielu innych badaczy izraelskich, widzi w tej tendencjizagrożenie wynikające z kształtowania negatywnych postaw opartych na ksenofobicznymnacjonalizmie. „Uniwersalne przesłanie, jakie płynie z Szoa, ustępuje bowiem miejscaświadomości nacjonalistycznej, w której dominuje ksenofobia oraz uproszczona wizjahistorii i teraźniejszości”45. Należy jednak wspomnieć, iż problematyka form i metodedukacji o Holokauście w Izraelu wywołuje, szczególnie w ostatnich latach, żywe dyskusjespołeczne. Na skutek tego powoli pozytywnej zmianie ulega stosowana dotąd metodologia.Między innymi zaczęto wprowadzać informacje o zagładzie ludności pochodzenia innegoniż żydowskie (jak Roma i Sin-ti) oraz o cierpieniach związanych z II wojną światową, jakiespotkały między innymi Polaków. Zmodyfikowane programy stają w opozycji do przekazówkształtujących świadomość nacjonalistyczną i mają zapobiec kreowaniu postaw ksenofobicz-nych poprzez zwracanie większej uwagi na uniwersalistyczne wartości płynące z nauczania oHolokauście.

Współcześnie pamięć o Szoa w Izraelu zdaje się być najważniejszym czynnikiemkształtującym tożsamość oraz wspomagającym proces identyfikacji narodowej. Wprzeciwieństwie do pozostałych omawianych mitów, mit Zagłady Żydów uległ największejinstytucjonalizacji i upolitycznieniu. Wydarzenie, które nie miało miejsca na ziemiizraelskiej jest obecne w przestrzeni publicznej tego państwa, zarówno w wymiarzematerialnym jak i symbolicznym.

Artykuły / Articles

w sytuacji powstawania nowej tożsamości narodowej - tożsamości izraelskiej. Jejstworzenie, kształtowanie i utrwalanie wymagało wypracowania wspólnej świadomościwśród bardzo zróżnicowanej grupy ludzi. Należało ich skupić wokół tych samych wzorców iidei, wśród których najważniejsza była jedna - zbudowanie własnego, niepodległegopaństwa. Cel udało się osiągnąć w 1948 roku, ale nie zakończyło to trudnego procesukonsolidacji nowego społeczeństwa trwającego przez kolejnego dziesięciolecia.

Warto zastanowić się czy zatem współcześnie w ustabilizowanym systemie pań-stwowym Izraelczycy wciąż potrzebują odwoływać się do dawnych mitów, by kształtować, abyć może podtrzymywać, swą tożsamość. Niektóre z narracji, jak bitwa pod Tel Chaj, nieznajdują już takiej popularności jak w latach formatywnych. Inne, tak jak pamięć Szoa,wyrosły z „niebytu” i stanowią ważne odniesienie dla identyfikacji narodowej. W miaręrozwoju wspólnoty mity ulegają modyfikacji, niektóre się dezawuują, pojawią się nowe, aleich rola wychowawcza jest niezmienna i ważna dla kształtowania tożsamości, a tym samymdla utrzymania ciągłości bytu tej wspólnoty. Ponad 60 lat po ogłoszeniu DeklaracjiNiepodległości Izraelczycy wciąż bowiem żyją w cieniu zagrożenia bytu państwa. Niepewnasytuacja społeczno-polityczna zarówno na forum wewnętrznym, jak i w odniesieniu dośrodowiska międzynarodowego Izraela powoduje, że istnieje stała koniecznośćpodtrzymywania „ducha narodu”. Trudno zatem przewidywać, by zapomniano o bohaterachi męczennikach z przeszłości.

Podsumowanie:

Mitologizacja doniosłych wydarzeń dziejowych jest właściwa dla każdego narodu.Każdy bowiem ma swoich mężów, gloryfikuje swe ofiary i bierze przykład z dawnychczynów. Jednak w pewnych przypadkach odwoływanie się do postaw i bohaterów zprzeszłości przybiera wyjątkowo doniosłego znaczenia. Tak też było

45 J. Dyduch, Stosunki polsko-izraelskie w latach 1990-2009. Od normalizacji do strategicznego partnerstwa, Warszawa 2010, s.316.

290 291

Studia żydowskie

Historical Myths in Shaping of Israeli Identity

Israeli society at the time of state’s establishment in 1948, was a conglomeration ofimmigrants from different parts of the world. In order to ensure the smooth func-tioning ofthe new state, it was important to discover and shape ideas, to which every citizen couldappeal and identify with. Newly formed society was therefore to some extent an artificialcreation, based on the memory of the events rose to the rank of na-tional myths and thecreated ideas.

This paper presents the main historical events to which Israeli society refers in thecreation of their identity. These events are described from a historical perspective whilepresenting the mythmaking process associated with their retention in the col-lective memoryof the nation. From this description a citizen model emerges as a pat-tern of nationalconsciousness. Furthermore, the paper reflects on the contemporary, and therefore largelyalready formed, the Israeli society, seeking to answer the follo-wing questions: if the mythsare still alive in the collective memory and whether they have an impact on national identity?Which historical events are placed in the collec-tive memory of modern society?

Remembrance of historic event as a national myth is based on an emotional nar-rative inorder to shape desirable attitudes. Mythmaking process is often connected to thepolicymaking, for it creates a model of appropriate national or citizen behav-ior and attitudetowards the state and its authorities. The role of myth may thus be both negative and positive- depending on the intentions of individuals or groups who use them. Dissemination of mythsas national narratives can affect the integra-tion of social or ethnic groups whose membersrefer to the same patterns and tra-ditions. Hence, they are particularly vivid amongcommunities whose existence is threatened, or among those that are not yet fully formed.

Historic events which rose to a rank of national myths of major significance can be seenas a cornerstones of a newly created Israeli nation. In this paper for main events aredescribed: fall of Masada, Tel Hai battle, 1948 War of Independence and the Shoah. Each ofaforementioned events are analyzed both from the perspective of historical knowledge and inthe context of its rising as a national myths as well as its consolidation in the collectivememory.

292

MATERIAŁY ŹRÓDŁOWEMISCELLANEA

Mateusz Borysiuk (Międzyrzec Podlaski)

Sprawozdanie sytuacyjne Starosty Radzyńskiego,sierpień 1920 r.

Wojna polsko-bolszewicka, zwana też wojną 1920 roku, albo – w historiografiirosyjskiej i radzieckiej, wojną polską1, była konfliktem o charakterze wielowymiarowym.Poza wymiarem militarnym, ważnym aspektem był także wymiar społeczny.

Polskie władze samorządowe, działające zaledwie kilkanaście miesięcy od odzyskaniaprzez Polskę niepodległości, borykały się z dużymi problemami natury społecznej,gospodarczej i demograficznej. Trudną sytuację na ziemiach polskich potęgowały nasilającasię propaganda komunistyczna oraz wiadomości o postępującym froncie bolszewickim w1920 r. Dodatkowo sytuację na terenie powiatu radzyńskie-go komplikował fakt, iż zPodlasia wykupywano żywność i przewożono ją za Bug, a także głód panujący na Wołyniuoraz epidemia tyfusu, ospy, szkarlatyny, świerzbu i nosacizny, które z Wołynia przerzuciłysię na południową część Podlasia2.

Zachowanie Żydów wobec konfliktu, udział w organach władz komunistycznych iinstytucjach tworzonych przez Armię Czerwoną jest niewątpliwie aspektem budzącymzainteresowanie badaczy, zmuszonych weryfikować dość powszechne opinie o masowejwspółpracy tej ludności z bolszewikami3. Rzeczywistość jest jednak trudna do obiektywnejoceny, nie wszyscy Żydzi bowiem sprzyjali bolszewikom. Według dostępnych źródełczyniła to jedynie najbiedniejsza i najbardziej sko-munizowana część społecznościżydowskiej powiatu radzyńskiego (głównie młodzież, rzemieślnicy oraz robotnicy zmiędzyrzeckich szczeciniarni).

W zasobie Archiwum Państwowego w Lublinie, w zespole „Starostwa powiatowe –zbiór szczątków zespołów, Starostwo Powiatowe Radzyńskie” pod sygnaturą nr 1,przechowywane jest sprawozdanie Starosty Radzyńskiego opisujące funkcjonowaniestarostwa oraz działań wojennych, przechodzącego przez powiat radzyński frontubolszewickiego w sierpniu 1920 r. Dwustronicowe, spisane na maszynie sprawozdanie,znacząco różni się od pozostałych dokumentów przechowywanych w jed-1 K. Zieliński, Przyczynek

do dziejów Polskiego Biura KC Rosyjskiej Komunistycznej Partii [bolszewików] i Tymczasowego Komitetu Rewolucyjnego Polski,

„Facta Simonidis” 2011, nr 1 (4), s. 11.2 J. Geresz, Międzyrzec Podlaski, Dzieje miasta i okolic, Międzyrzec Podlaski 2001, s. 304.3 Z ważniejszych, obszerniejszych prac na temat postaw społeczeństwa polskiego w czasie wojny polsko-bolszewic

kiej przede wszystkim książka: J. Szczepański, Społeczeństwo Polski w walce z najazdem bolszewickim 1920 roku, Warszawa – Pułtusk 2000 (passim).

295

Studia żydowskie

nostce archiwalnej. Świadczy to najprawdopodobniej trudnościach z jakimi borykało sięstarostwo w pierwszych miesiącach po odparciu bolszewików i ich odwrocie z terytoriumpowiatu radzyńskiego. Dokument sporządzony został na podstawie zeznań i relacjiświadków uczestniczących w wydarzeniach przytoczonych przez Starostę. Powiat znajdowałsię wówczas na ważnym z punktu widzenia działań wojennych szlaku komunikacyjnymBrześć – Warszawa oraz Międzyrzec – Lublin. Poza opisem funkcjonowania twz.rewkomów (rewolucyjnych komitetów) i działalności Armii Czerwonej na terenie powiaturadzyńskiego, istotną częścią sprawozdania jest opis postaw ludności żydowskiej wobecbolszewików. Dokument lakonicznie zaprzecza powszechnej opinii, że wszyscy Żydzi byliprzychylnie nastawieni do okupantów. Starosta potwierdza, iż Żydzi chętnie współpracowaliz czerwonoarmistami, lecz neguje powszechność i masowość tej współpracy. Ponadto,dokument charakteryzuje mieszkańców powiatu, społeczności w większości biednej, wmiastach utrzymującej się z rzemiosła a na wsiach z pracy na roli, społeczności w tymwymierzę podatnej na agitację bolszewicką. Niechętni komunistom, z pobudek ideologicz-nych, byli bogaci międzyrzeccy przemysłowcy, Żydzi zajmujący się handlem i produkcjąszczeciny. Co więcej, okazuje się, że przynajmniej na terenie powiatu radzyń-skiego wrewkomach w zdecydowanej większości zasiadali Polacy.

O działaniach wojennych i stosunkach społecznych w trakcie okupacji bolszewickiejtraktuje m.in. rozdział z Księgi Pamięci Sefer Mezritsh. Opisuje on, że do rew-komówpoczątkowo szukano osób znających język rosyjski oraz tych, którzy znajdowali się „blisko”robotników. Często byli to Żydzi4.

Działania wojenne toczone na całym Południowym Podlasiu na przełomie lipca isierpnia 1920 r. dokonały spustoszenia w gospodarce oraz w stosunkach polsko-żydowskich.Utarta opinia, że jakoby wszyscy Żydzi sprzyjali bolszewikom, przyczyniła się dopogorszenia relacji między obiema społecznościami. Stereotyp Żyda-komunisty po dziśdzień idzie w parze ze stereotypem Polaka-antysemity, a do utrwalenia tych stereotypów wwielkim stopniu przyczyniła się wojna polsko-bolszewicka.

Poniższe sprawozdanie jedynie częściowo przybliża stosunek Żydów do bolszewików. Zomawianego okresu zachowało się bardzo mało dokumentów w jasny sposób opisującychzłożoną sytuację okresu lat 1919-1920.

Materiały źródłowe / Miscellanea

Sprawozdanie sytuacyjne Starosty Radzyńskiego, sierpień 1920 r.

Powiat RadzyńskiSprawozdanie sytuacyjne

26 sierpnia 1920 r.5

Sprawozdanie niniejsze odbiega od zwykłej formy z powodu najazdu bolszewickiego, ina powierzony mi powiat, co spowodowało ewakuację władz państwowych na krótki okresczasu.

Od połowy lipca 1920 Starostwo było przeładowane pracą pilną, nagłą, którą po-wodowały fale uchodźców z kresów wschodnich. Skierowanie tych fal na właściwe drogi,danie przytułku i doraźnej pomocy w porozumieniu z miejscowym społeczeństwem Zw.Ziemian i Kółkami Rolniczymi, zaspokojenie pilnych potrzeb wojska i andarmerji, praca wPow. Komitecie Obrony Państwa, objazdy okolic powiatu, w których panika, lub działaniewywrotowców zakłócały normalny bieg życia – wszystko to absorbowało siły wszystkichurzędników Starostwa, którzy muszę to przyznać stali na wysokości zadania i wywiązali sięze swoich obowiązków w gorącej chwili zupełnie dobrze. Pobór do wojska był prowadzonydo ostatniej chwili. 5 sierpnia odbyłem jeszcze zebranie wójtów i pisarzy gminnych. 8sierpnia dopiero wyjechały rodziny urzędników i akta, skierowane na Dęblin, Radom, doCzęstochowy, ja zaś wyjechałem do wschodniej części powiatu, aby się osobiście przekonaćo konieczności ewakuacji i uspokoić ludność odpowiednio na czas nieobecności władzpolskich. Wróciłem z cofającym się oddziałem wojsk polskich w nocy z 8 na 9 sierpnia doRadzynia. 9 sierpnia rano otrzymałem od Komendy Etapowej rozkaz natychmiastowegowyjazdu na zachód, gdyż droga na Lublin była przecięta przez bolszewików. Około południawyjechałem z zastępcą ([…] nieczytelne. M.B.), jak i inne urzędy, gdyż władze wojskowemimo zawiadomienia, że wagony przyszłe na stację Bedlno, wagonów dla ewakuacjiurzędów nie dostarczyły. Dnia tego policja ra-dzyńska pod kierownictwem sierżantaKwiatkowskiego ujęła 3 bolszewików z bronią pod stacją Bedlno, którzy jako przedniepatrole podsunęli się o 6 wiorst od Radzynia. Wieczorem byli już bolszewicy w Białce, 4wiorsty od Radzynia, gdzie zatrzymali się na noc. Pod Białką stał patrol policji konnej poddowództwem sierżanta Kwiatkowskiego (4 ludzi), który jednak na 18 bolszewików nie mógłuderzyć. Wobec wiadomości o bliskiej kontrofensywie naszej armii zatrzymałem się wRadomiu, skąd depeszowałem do Województwa z zawiadomieniem o miejscu pobytu swegoi urzędów i prosiłem o instrukcje, gdyż do Lublina niepodobne się było dostać ani

Y. Horn, Eight Days with the Bolsheviks, [w:] Sefer Mezritsh, s. 491-493. (tekst przetłumaczony z j. hebrajskiego na j. angielskiprzez Jerrolda Landau) zamieszczonego na stronie int.: http://www.jewishgen.org/yizkor/Miedzyrzec_Pod-laski/mie053.html; stanna 02.08.2012.

296Zdecydowano się zachować oryginalną pisownię.

297

Studia żydowskie

koleją, ani samochodami wojskowymi. Policja wróciła na rozkaz władz wojskowych przed20 sierpnia i objęła posterunki w powiecie, ja zaś nie mogąc się do 22 sierpnia doczekaćodpowiedzi Województwa na depeszę wysłaną 18 sierpnia wróciłem i objąłem urzędowanie25 sierpnia. Wskutek przeszkód stawianych przy przejeździe mostu w Dęblinie, wracałemdłużej o jeden dzień. Wogóle władze wojskowe nie współdziałały należycie dlaprzywrócenia stanu przedewakuacyjnego z władzami cywilnymi. Radzyń zajęli bolszewicyw nocy z 9 na 10 sierpnia. Wprowadzali bolszewicy na zajętych okolicach natychmiast całąserię komitetów, które miały różne zadanie. W Radzyniu i Międzyrzecu potworzyli„Rewkom” (Wojskowo-Rewolucyjny Komitet), po gminach Gminne Rew-Kom.(Wolrewkom) nawet w niektórych wioskach Wiejskie Rew-Kom., a po folwarkach Batkom(Batrackij Komitet), którym przekazywano wszystkie prawa współwłaścicieli folwarku,kresencji, budynków i inwentarza. O każdej rekwizycji były sporządzane dwa dokumenty: 1/„Akt”, w którym Batkom [miał] zabrać (odpustił) pewną ilość zboża, podpisany przez trzechczłonków i 2/ kwit rekwizycyjny na tę ilość, który jednak przeważnie opiewał:„skonfiskowano pudów…(konfiskowano). Zebrania publiczne urządzali bardzo sprytnie:muzyka wysłana na miasto pociagała gawędź uliczną na plac w środku miasta, komunista nakoniu lub z mównicy przemawiał do zebranych. Po skończeniu jednego przemówienia grałamuzyka, poczem następowało drugie przemówienie itd. Przemawiano po rosyjsku,żydowsku i polsku. Z miejscowych przemawiał Domagalski prezes Zaw. ZwiązkuRobotników Rolnych. Mówcom wręczały wystrojone ad hoc żydówki bukiety kwiatów.Żydzi na ogół z wyjątkiem bogatych stosowali się do zarządzeń bolszewickich, starali siędostać do komitetów i urzędów bolszewickich i odnosili się do bolszewików z entuzjazmem,w czem była pewna doza strachu przed ich bezwzględnością. Ludność wiejska (chłopi) przezpierwsze dni była wyczekująca, spodziewając się obiecanych dobrodziejstw bolszewickich:podziału gruntów, wysokich cen za produkty rolne, darowizn inwentarza, zrównania wposiadaniu itd., zamożniejsi jednak wieśniacy, byli wrogo uosobieni. Bezwzględność wzabieraniu podwóz, widok bosej, nagiej, pełnej robactwa i głodnej armii bolszewickiej,nieposzanowanie tradycyjnych, utartych pojęć naszego wieśniaka odnośnie do religji,kobiety, powagi ogólnie szanowanych osób, częste rabunki i wyjadanie wszystkiego przezzupełnie niezaprowiantowaną armię zupełny brak waloru pieniędzy bolszewickich – wszyst-ko to po kilku dniach otrzeźwiało bolszewizujących wieśniaków, których opinja odwróciłasię jednolicie i bez żadnych zastrzeżeń przeciw bolszewikom. Obywatelstwo z dwoma tylkowyjątkami wyjechało na lewy brzeg Wisły z ¾ koni, krów i wozów.

Z pozostałej ¼ wiekszą połowę zabrali bolszewicy. Służba folwarczna przygotowana irozagitowana przez tutejszy Związek Zawodowy Robotników Rolnych poddawała sięchętnie zarządzeniom bolszewików, którzy na każdym kroku powtarza-298

Materiały źródłowe / Miscellanea

li: „folwark, dom, sprzęty, inwentarz i narzędzia gospodarcze wszystko to wasze wspólne.Wyrżniemy panów i damy wam swobodę”. Zakładali Batkomy do których niektórzy tylko zesłużby folwarcznej chętnie wchodzili większość jednak była bierna. Dwa protokułyzawiązania Batkomów na folwarkach Żabików i Branica Sucho-wolska załączam.Inteligencja pozostawała w większości z powodu braku środków na wyjazd przebyła 8 dninajazdu bolszewickiego wśród przerażenia i najwyższego zdenerwowania, po oswobodzeniujednak przez nasze wojska, które entuzjastycznie z ludnością wiejską, witała oświadczyła, żedrugi raz nigdy nie pozostałaby z bolszewikami. Bolszewicy utworzyli natychmiast wRadzyniu Powiatowy Rew-Kom., który w dniu 10 sierpnia odbył w lokalu starostwapierwsze posiedzenie pod przewodnictwem towarzysza Tałatynowa, Komisarza 169 brygadyprzy współudziale tow. Kaszuty, przedstawiciela części wojsk i członków Z.Domagalskiego, A. Domańskiego, S. Dyducha którzy stanowili zarząd Z.Z.R.R. w Radzyniui S. Lawi żyda z Radzynia. Protokuły tych posiedzeń z 10, 12 i 13 sierpnia w oryginalezałączam. Instrukcje dla organizacji Wolrewkomów, Rozporządzenie Nr. 1, OdezwęWojskowego Rewol. Komitetu na pow. Radzyński, podpisany własnoręcznie przezDomagalskiego Domańskiego, Rozporządzenie Nr. 3. w sprawie zakładów przemysłowych ihandlowych z pieczęcią W.R.K. pow. Radz., Rozporządzenie obowiązujące w sprawietworzenia Parobczańskich Komitetów oraz 1 egzemplarz legitymacji Z.Z.R.R., podpisanejprzez Dyducha których całą masę znalazłem wśród aktów Rew.Komu napow. Radzyńskijako charakterystyczne dla działalności bolszewików załączam w oryginałach. Z aktówRew.Kom. okazuje się, że Z.Z.R.R. na pow Radzyński był pracówką komunistyczną akierownictwo i zarząd byli agitatorami komunistycznymi, którzy chcieli się oprzeć naciemnej masie służby folwarcznej, bardzo podatnej, gdyż patrzącej na bogatą własnośćswego pracodawcy, dziedzica i dającej się łatwo poruszyć hasłem odebrania własności. Całyzarząd Z.Z.R.R.: Domagalski, prezes, Domański, sekretarz, Dyduch, Hawryluk instruktor iZamyłko zajął z żoną pałac Ks. Czetweryńskiego w Suchowoli, począł rządzić całymidobrami i odgrażał się Zw. Zaw. Rob. Rolnych Chrześcijan, że ich wszystkich powiesza.Działalność bolszewików wyraża się w depeszy, którą przesyłam w oryginale podpisanymprzez Przew. Rew.Kom. Morawskiego, polaka z pieczęcią W>R>K> pow. Radz., w którymprzedstawiono prace organizacyjne i potrzebę przesłania pieniędzy lub obłożenia miastaRadzynia kontrybucją (prikaz do obłożenia).Wojska polskie wkroczyły 16 sierpnia [nieczytelne] niespodziewanie, gdyż bolszewicy wostatnich dniach swego pobytu rozgłaszali wieści o wzięciu Warszawy, w której NaczelnikPaństwa Piłsudski został obalony jakoby przed wzięciem Warszawy, a na jego miejscewedług gazet rosyjskich był wybrany Sanguszko. Bolszewicy uciekali w panice i popłochu,do tego stopnia, że myjące sobie głowy Pizavo-299

Studia żydowskie

nem komunistki nie zdążyły spłukać mydła, lecz z namydlonymi głowami wskakiwaływpółubrane na podwody. Wkraczającym wojskom polskim ludność polska bez różnicygotowała owacje. Ludność ujrzawszy bolszewików i przyjrzawszy się im z bliskaznienawidziła ich, uleczeni zostali malkontenci ze stosunków państwowych w Polsce, opiniapoczeła cenić i szanować dorobek państwowości polskiej. W Wohyniu i Rogoźnicy ludnośćwiejska uzbrojona rzuciła się na uciekających bolszewików z bronią i przejęła tabory, którenastępnie wydała władzom wojskowym polskim.

Skutki najazdu bolszewickiego są opłakane: ubyło około 1500 koni drobnych rolników iwłaścicieli większej własności około 1000 wozów, wywieziono około 100 wagonów różnegoziarna, przeważnie żywa i owsa, wyjedzono kilkakroć więcej zapasów spożywczychwszelakiego rodzaju. Na aprowizacji powiatu i odstawie kontyngentu odbył się najazdbolszewicki fatalnie: cena korca żyta dochodzi do mk. 4000 wielka własność nie będziemogła prawdopodobnie według na razie pobieżnej statystyki dać żadnego kontyngentu, cenyna artykuły żywnościowe poszły znacznie w góre. Dla uzupełnienia dodaję, że lekarzmiejscowy przepracował się na skutek zaabsorbowania go do leczenia chorób wenerycznych,na które chorowali szczególnie komuniści i komunistki oraz chorób epidemicznych.Zdobyczy wojennych zabrano na terenie powieżonego mi powiatu 3 wagony: drutukolczastego, karabinów, około 15000 naboi karabinowych, bagnetów, wozów, kół, szrapneliitp. Bitwy odbyły się pod Borkami i Kąkolewnicą, gdzie padło 49 bolszewików, wojskozabrało pod Kąkolewnicą 4 furmanki samych karabinów.

W załączeniu przesyłam również egzemplarz rozdanych przez bolszewików gazet: młot,Trybuna komunistyczna, Prawda i [nieczytelne]

STAROSTA (podpis nieczytelny)

Materiały źródłowe / Miscellanea

Report of Governor of the Radzyń Podlaski District,August 1920

Author of the analyzed document describes the situation in Radzyń Podlaski Di-strict inAugust 1920. The main part of his report refers to functioning and activity of the RussianRed Army during short-time occupation of this part of Poland; however, important part ofthe report relates to participation of Jews in the newly-organized Bolshevik institutions (e.g.the so-called rewkom). The report, a source for studies on the Polish-Bolshevik War, is oneof a few documents describing the situation in this part of Podlasie Region during this time.

300 301

Mateusz Borysiuk (Międzyrzec Podlaski)

Budżet Gminy Wyznaniowej Żydowskiejw Radzyniu Podlaskim na 1928 rok jako źródłodo badań społeczności małomiasteczkowych

w dwudziestoleciu międzywojennym

Wiedza na temat społeczności żydowskiej w Radzyniu jest wciąż niedostateczna. Licznepublikacje, które zaczęły pojawiać się głównie po 1989 r., systematycznie powiększają stanwiedzy na temat działalności Żydów całego południowego Podlasia. Ilość prac i artykułówtyczących się gmin żydowskich jest niewspółmiernie mała w stosunku do artykułów ipublikacji tyczących się działalności politycznej oraz społeczno-kulturalnej Żydów Radzyniai okolic. Niedostateczna ilość materiałów dotyczących gmin wyznaniowych Żydowskich mateż swoje konsekwencje w dość małych adnotacjach ich działalności w zachowanejdokumentacji archiwalnej. Prawdopodobnie całość dokumentów sporządzanych przez samągminę została zniszczona, co w praktyce oznacza że każdy dokument dotyczący działalnościi funkcjonowania gmin, jest niezwykle ważny dla badań na temat ich historii i działalności.Również nielicznie pojawiające się publikacje obcojęzyczne nie zawierają informacji natemat działalności i funkcjonowania gmin.

W zasobie Archiwum Państwowego w Lublinie, w zespole Urząd Wojewódzki Lubelski,Wydział Społeczno-Polityczny pod sygnaturą 820, przechowywana jest jednostka o nazwieBudżety i listy składek Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Radzyniu. Zawiera ona dość dużąilość materiałów dotyczących działalności i w główniej mierze sposobu finansowania GminyŻydowskiej w Radzyniu. Omawiana jednostka archiwalna przechowywana przez ArchiwumPaństwowe w Lublinie jest najmniejsza objętościowo z dostępnych jednostek opisującychdziałalność Gmin Wyznaniowych leżących wówczas w powiecie radzyńskim tj.Międzyrzeca oraz Wohynia. Najważniejszym bodaj dokumentem, dotyczącym radzyńskiejgminy, jest zachowany budżet gminy z 1928 r. Dokument zawiera cenne informacjedotyczące finansów i działalności Gminy w Radzyniu. Ponadto w jednostceprzechowywanym w lubelskim archiwum, umieszczone są listy składek członków gminy wRadzyniu. Stanowią jednak one dość skąpy materiał źródłowy gdyż oprócz danychosobowych zawiera jedynie adres konkretnego płatnika składki na rzecz Gminy. Dużociekawszy z tego

303

Studia żydowskie Materiały źródłowe / Miscellanea

punktu widzenia, mimo chaotycznego sporządzenia jest Spis członków gminy żydowskiej wRadzyniu Podlaskim sprzed 1939 roku1.

Status prawny wyznania mojżeszowego w okresie międzywojennym w Polsce miałswoje korzenie w niemieckim ustawodawstwie okupacyjnym wprowadzonym na tereniegeneralnej guberni warszawskiej w listopadzie 1916 r. Według przepisów władzę w gminiepodzielono między zarząd, radę zarządu oraz zebranie pełnomocników. W skład zarządugminy wchodził rabin oraz czterech wybieranych członków. Zebranie pełnomocnikówwybierało radę zarządu, która powinna 11 członków, w tym 3 rabinów (rabin i dwóchpodrabinów) oraz trzech członków wybieranych przez władzę. Zarząd za główne zadaniemiał postawiony nadzór nad finansami gminy zaś do zadań zebrania pełnomocników należałm.in. wybór rabina. Kadencja wszystkich organów gminy trwała 4 lata2.

W okresie międzywojennym status prawny Żydów został ujednolicony rozpo-rządzeniami Prezydenta Rzeczypospolitej z 14 października 1927 i 6 marca 1928 r. Towłaśnie na podstawie tych aktów prawnych działały gminy wyznaniowe żydowskie wPolsce.3 Ich kompetencje zostały określone dekretem Naczelnika Państwa z 7 lutego 1919 r.O zmianach organizacyjnych gmin żydowskich na terenie byłego Królestwa Kongresowego4.Dokument ten stanowił ważny element życia religijnego Żydów w powojennej Polsce.Dzięki niemu Gminy Wyznaniowe zachowały typowo religijny charakter. Zadania stawianeprzed gminą określono w artykule 4 dekretu. Były nimi organizowanie i utrzymanie rabinatu,zakładanie i finansowanie synagog, domów modlitwy, mykw i cmentarzy, zaopatrzenieludności w koszerne mięso, czuwanie nad religijnym wychowaniem młodzieży orazzarządzanie majątkiem gminnym i wszystkimi instytucjami należącymi do gminy. Do gminprzymusowo przynależeli wszyscy Żydzi. Dokument wprowadził pięcioprzymiotnikowąordynację w wyborach do Gmin, czynne prawo wyborcze przysługiwało wyłączniemężczyznom, którzy ukończyli 25 lat, bierne prawo wyborcze przysługiwało natomiastmężczyznom którzy ukończyli 30 lat. Centralną władzą zwierzchnią w stosunku do organówgmin wyznaniowych było Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, zaśw wymiarze lokalnym było to starostwo powiatowe oraz Urząd Wojewódzki5.

Wiele przepisów znajdujących się w tych dokumentach nie znalazło potwierdzenia wrzeczywistości. Najdobitniejszym przykładem tego procederu jest fakt, iż pierwsze wyborydo zarządu Gminy w Radzyniu zostały przeprowadzone dopiero w 1928 r6.1 Zob. A. Gontarek, Spis członków gminy żydowskiej w Radzyniu Podlaskim sprzed 1939 roku, „Radzyński Rocznik Humanistyczny”

2010, t. VIII, s. 208-238.„Dziennik Rozporządzeń dla Jenerał–Gubernatorstwa Warszawskiego” nr 53 z 15 listopada 1916 r.

3 H. Chałupczak, T. Browarek, Mniejszości narodowe w Polsce 1918 – 1995. Lublin 1998, s. 190.4 „Dziennik Praw Państwa Polskiego”, nr 14, poz. 175.5Tamże. 6 L. Winderbojm, The Jewish Kehillah Organization in Radzyn, [w:] Sefer Radyn, izker-buch, red. I. Zigelman, s. 12. Przy ni-niejszym opracowaniu korzystałem z internetowej wersji Sefer Radzyn, dostępnej w jęz. angielskim na stronie internetowejhttp://www.jewishgen.org/yizkor/radzyn/radzyn.html., odczyt z dn. 14.06.2012.

304

Przychód

Nieściągnięte wierzytelności

Z rzezi rytualnej

Z składki gminnej

Z łaźni rytualnej

Z cmentarza

Z trzech sklepów kahalnych

Z Bożnicy t.zw. rodałowych

Z Synagogi t.zw. rodanowych Z% od ściąganego etatu przezMagistrat

RAZEM…………………..

Różnica, która zarząd winien pokryć zszczególności budżetowych (Adnotacjadopisana czerwonym tuszem,prawdopodobnie przez urzędnikaUrzędu Wojewódzkiego)

Uwagi.

I 1.

II 2.

III 3.

IV 4.

V 5.

VI 6.

VII 7.

VI 8.

Mimo, iż gmina w Radzyniu należała do grupy małych gmin, była ważnym ośrodkiemchasydyzmu7 i należy się jej bliższe przyjrzenie. W 1921 r. w Radzyniu mieszkało 2 895Żydów, którzy stanowili 59,9% wszystkich mieszkańców miasta8. Radzyń poza Mię-dzyrzecem Podlaskim był najliczniej, pod względem procentowym, zamieszkałym przezludność żydowską, miastem południowego Podlasia9. Ponadto w Radzyniu działało wielekomórek partyjnych i kilka żydowskich związków zawodowych. Również w zarządzieGminy Wyznaniowej swoją silną reprezentację posiadały liczące się nurty polityczne, byli tom.in. syjoniści, ortodoksi oraz przedstawiciele Bundu, Poalej Syjon itp. W pierwszychwyborach do zarządu gminy w Radzyniu zostali wybrani: Y. Winderbaum, Y. Finkelsz-tejn,Y. Zilberberg, H.Y. Gelerman, V. Tenenbaum, Y. Butman oraz D. Lichtensztejn10.

Budżet Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Radzyniu Podlaskim na 1928 rok

Para-grafTyt.

7 Zob. A. Gontarek, Znaczenie i wpływy dynastii izbicko-radzyńskiej w środowisku lokalnym i poza nim, „Wschodni Rocznik Humanistyczny” 2009, t. VI, s. 244-252.

8 Skorowidz Mniejszości Rzeczpospolitej Polskiej, t. I V, Województwo Lubelskie, Warszawa 1924, s. 86.9 Fakt istnienia tak dużego odsetka ludności żydowskiej w Międzyrzecu, spowodowany był zakrojonym na szeroką

skalę przemysłem szczeciniarskim, w którym znajdowali zatrudnienie Żydzi. Zob. M. Borysiuk, Żydzi w życiu gospodarczym powiatu radzyńskiego, 1918- 1939 (praca magisterska napisana w Zakładzie Badań Etnicznych Wydziału Politologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie pod kierunkiem prof. K. Zielińskiego), Lublin 2012.

0 Winderbojm, s. 12.

2

W roku UbiegłymwpłynęłoBudżet na rok

1928Budżet na rok

1927

Zł.

Zł.

Gr.1748 - 1556 89 731 19

23000 - 22000 -- 20956 80

5284 - 4243 -- 3321 --

2822 - 2975 -- 2740 90

500 - 800 -- 493 40

350 - 350 -- 350 --

82 -- 100 00 82 19

42 -- 60 -- 42 50

-- -- -- -- 295 56

33828

600

32084 89 29013 54

34428

Zł.Gr. Gr.

305

Studia żydowskie Materiały źródłowe / Miscellanea

Tyt. Para-graf

Rozchód Budżet na rok1928

Budżet na rok1927

W roku Ubie-głym wypłacono

Zł. Gr. Zł. Gr. Zł. Gr.I 1. Niezapłacone długi 2484 -- 1420 89 672 53II Na utrzymanie Personelu rzezi

2 Pensja rab. Ch. Fajnowi 7800 -- 7800 -- 7800 --3 Pensja rzezakowi J. Goldsztejn. 3640 -- 3640 -- 3620 --4. Pensja rzezakowi A.M. Ledermanowi 3640 -- 3640 -- 3620 --5. Pensja inkas. rzeźni L. Apelbaum 960 -- 960 -- 921 --6. Pensja „necmon/badacz koszernego mięsa/ Juklowi Fenigowi 672 -- 672 -- 613 --7. Pensja wdowie Z. Lejner po podrab. 780 -- 780 -- 661 --

III Na utrzymanie łaźni8. Pensja S. L. Waterman./prac. łaźni/ 1300 -- 1300 -- 1300 --9. Pensja W. Goldwaser./prac. łaźni/ 780 - 780 -- 780 --10 Pensja D. Gotesdyner./prac. łaźni/ 400 -- 400 -- 400 --11. Na opał łaźni 1200 -- 1100 -- 1202 9712. Na oświetlenie łaźni 120 -- 100 -- 118 4513. Na miotełki do łaźni 100 -- 50 -- 52 50

IV Na utrzymanie Bożnicy i Synagogi14. Na oświetlenie Bożnicy 100 -- 100 -- 82 1915. Na opał bożnicy 150 -- 200 -- 123 9516. Kant Bóżn. Za modl. Podczas św. 150 -- 150 -- 150 --17. Kant. Synag. Za modl. Podczas św. 150 -- 150 -- 150 --18. Szamesowi Bożnicy 500 -- 500 -- 442 --19. Szamesowi synagogi 100 -- 100 -- 43 --20. Na oświetlenie synagogi 200 -- 150 -- 203 92

V Wydatki administracyjne21. Pensja sekret. L. Winderbaum. 1600 -- 1300 -- 1143 --22. Za komorne od lokalu Gminy 250 -- 250 -- 150 --23. Na oświetlenie lokalu Gminy 72 -- 72 -- 72 --24. Na materiały piśmienne 300 -- 300 -- 299 95

VI Podatki25. Dla magistratu 150 -- 260 -- 93 0826. Dla kasy chorych 670 -- 750 -- 50 --

VII Na utrzymanie czystości27. Na czyszczenie ustep. Kahaln. 1200 -- 900 -- 1195 --28. Na czyszczenie placu obok bóżn. 500 -- 360 -- 391 30

VIII Na utrzymanie cmentarza29. Grabarzowi B. Watermanowi 450 -- 150 -- 150 --30. Na deski do pogrzebów 60 -- 50 65 5031. Moszkowi Nisenbaumowi posługaczowi zmarłych. W

roku 1927-- -- 150 -- 150 --

32. Sz. Finkielsztejn. posługaczowi zmarłych. W.roku 1927 -- -- 150 -- 150 --33. Judce Kalinka posługaczowi zmarłych. W.roku 1927 -- -- 150 -- 150 --

IX Zapomogi34. Subsydium dla miejscowej szkoły im. D. Lichtensztejn. 200 -- 300 -- 100 --35. Subsydium dla miejscowej kasy Bezprocentowej 200 -- 300 -- 300 --36. Na opiekę Społeczną 200 -- 200 -- 104 5037. Subsydj. dla K.K.L. w 1927r. dla biednych emigr.

do-Palestyny-- -- 100 89 -- --

38. Subsydj. dla Talmud-Tory 70039. Subsydj. dla Szkoły rel. Im. Bet-Jakób/Dom Jakuba/ 200

X Wydatki nadzwyczajne40. Na remont bożnicy 200 -- 500 -- 585 8041. Na remont łaxni 300 -- 250 -- 82 1042. Na remont szopy obok bożn. 100 -- 150 -- 22 --43. Na zasadzenie drzewek w około bożnicy 50 -- 100 -- 30 --44. Na przepis. Hipoteczne nieruchomości gminy 300 -- 800 -- 285 --45. Na koszta sądowe 200 -- - -- -- --46. Na ogrodzenie cmentarza 100 -- 250 -- 254 --47. Na pokrywanie zaległości kosztów kuracyjnych 1000 -- 200 -- 224 --

XI Wydatki nieprzewidziane48. Saldo z dn. 31. XII. 1927 r. 200 -- -- -- 10 20

RAZEM 34428 32084 89 29013 54

The Budget of the Jewish Community in RadzynPodlaski of 1928 – the source for the studies on thesmall-towns’ communities in the inter-war period

The analyzed budget of Jewish Community in Radzyn Podlaski from 1927 descri-besmostly functioning of Radzyn’s kehilla. The document also shows the list of pro-perties andrefers to the financial policy of Jewish community. This document is one of the very fewdocuments which survived the WWII.

306 307

RECENZJE I POLEMIKIREVIEWS AND POLEMICS

Narody i polityka. Studia ofiarowane profesorowiJerzemu Tomaszewskiemu,

pod red. A. Grabskiego i A. Markowskiego, Żydowski Instytut Historyczny– Instytut Historyczny Uniwersytetu Warszawskiego,

Warszawa: 2010, ss. 384.

Umiejętne przekazywanie wiedzy, odkrywanie nowych zagadnień, kształtowanie pasji izainteresowań badawczych w środowisku akademickim to zadanie niełatwe, ale jak pokazujeosoba Profesora Jerzego Tomaszewskiego, wykonalne. Praca zbiorowa, zatytułowanaNarody i polityka to dowód wdzięczności oraz forma jubileuszowego prezentu dla Profesoraod związanego z nim grona studentów i naukowców.

Przywoływany w pracy obszar badawczy jest próbą odzwierciedlenia szerokiegospektrum problemów w obrębie nauk społecznych, w których specjalizuje się Jubilat - znanyz ogromnej erudycji i wielu osiągnięć badacz dziejów państw Europy Środkowo-Wschodniejze szczególnym uwzględnieniem mniejszości narodowych, w tym żydowskiej.

Recenzowana pozycja jest zestawieniem materiałów, związanych z obszaremzainteresowań Profesora Tomaszewskiego, cennych pod względem poznawczym inaukowym, napisanych przy użyciu dostępnych narzędzi badawczych, w oparciu o rzetelneinformacje i różnorodne materiały źródłowe. Choć tematyka artykułów zawartych w pracyjest bardzo różna, większość tekstów (10 z 18) dotyczy dziejów ludności żydowskiej naziemiach polskich.

Pracę otwiera słowo wstępne, po którym E. Mironowicz i J. Żyndul podjęli sięprzybliżenia czytelnikowi sylwetki Jubilata. Kolejna pozycja to lista osiągnięć ProfesoraJerzego Tomaszewskiego – bibliografia prac i publikacji wydanych w latach 2000-2009, a poniej wykaz prac licencjackich, magisterskich i rozpraw doktorskich, przygotowanych (ipromowanych) pod Jego kierunkiem.

Autorką pierwszego artykułu jest M. Szugiero, która podjęła się analizy dyskusji,podejmowanych w latach 1880-1896 przez inte gracjonistów warszawskich (skupionychwokół redakcji „Izraelity”) na temat emancypacji kobiet żydowskich. Autorka

311

Studia żydowskie

tekstu ukazuje rozwój strategii komunikacyjnych i stanowisko zwolenników pozytywizmu,przyznające Żydówkom nowe prawa, ale zarazem optujące za utrzymaniem starego,zachowawczego porządku i ich dotychczasowej pozycji. M. Szugiero zwróciła także uwagęna ciekawą rolę postawioną przed kobietą, która miała być „cywi-lizatorem”współwyznawców w obrębie metaforycznego getta (pojmowanego jako formacjareligijno-kulturowa).

A. Markowski przytacza historię narodu białoruskiego, stworzoną przez carską policjępolityczną. Autor ujął stanowisko tajnej policji wobec rozwoju białoruskiej idei narodowejna przełomie XIX i XX wieku. Opracowanie to jest cennym źródłem informacji, napisanymw sposób interesujący, z zastosowaniem odpowiednich narzędzi badawczych.

Kolejne opracowanie, autorstwa M. Majewskiego porusza kwestię jednego z niewieluocalałych po II wojnie światowej zabytków żydowskich – Żydowskiego DomuAkademickiego. Opisując historię budowy tegoż budynku, M. Majewski podejmuje się nietylko analizy sytuacji wewnątrz społeczności żydowskiej, ale również kwestii dotyczącychrelacji polsko-niemieckich oraz realiów społeczno-politycznych, w jakich znalazły sięmniejszości, będących następstwem odzyskania przez Polskę niepodległości po 1918 roku.

Problem przyjęcia Republiki Gruzińskiej do Ligii Narodów to tytuł artykułu W.Ma-terskiego. Jest to interesująca praca, wnosząca wiele istotnych kwestii do ogólnej wiedzyo państwie gruzińskim, a przede wszystkim przybliżająca jego historię oraz drogę i zabiegi,oscylujące wokół przyjęcia w struktury tejże organizacji.

M. Ocytko opisuje pomoc stypendialną, świadczoną na rzecz młodzieży z obszarubyłego Cesarstwa Rosyjskiego na terytorium Czechosłowacji w okresie międzywojennym.Autorka podjęła się analizy ilościowej, zarówno ogólnej wielkości stypendiów, jak i liczbykorzystających z nich studentów.

M. Mizgalska skupiła się na analizie udziału Żydów (na tle innych narodowości) wwyborach do częstochowskiej Rady Miejskiej, w okresie od 1926 do 1939 roku. Za punktwyjścia autorka wybrała przewrót majowy, wprowadzający zmianę uwarunkowańpolitycznych, w jakim funkcjonowały samorządy terytorialne. Warto podkreślić za M.Mizgalską, iż do wybuchy II wojny światowej procedura organizacji kampanii wyborczychdo Rady Miejskiej opierała się każdorazowo na innych regulaminach wyborczych. Pracęuzupełniają informacje o pozycji żydowskich ugrupowań politycznych w samorządzie miastaoraz podkreślenie różnic (głównie w hasłach programowych) pomiędzy nimi.

M. Urynowicz dokonał charakterystyki osoby A. Czerniakowa – najbardziej znanegojako prezesa warszawskiego getta, ale przy tym m.in. doskonałego publicysty (choć jakpodkreśla autor – niezawodowego), aktywisty, podnoszącego kwestie na-312

______________________________________________________________________Recenzje / Reviews

rodowych interesów żydostwa polskiego, wreszcie „Żyda narodowego” czy „człowiekafermentu”, wyróżniającego się umiejętnością patrzenia „polskimi oczami” na zastanąrzeczywistość i relacje polsko-żydowskie. Recenzowana praca jest niezwykle istotnymźródłem wiedzy o Czerniakowie, często nadal kojarzonym jedynie przez pryzmat pełnionejfunkcji w okresie wojennym.

Artykuł N. Aleksiun porusza kwestię żydowskich przewodników i ich edukacyjnegocharakteru, wydawanych w okresie międzywojennym. Jak stwierdza, były one częstoksiążkami historycznymi wzbogaconymi o wątki polityczne i społeczne. Autorka dokonujetakże analizy porównawczej przewodników polskich i żydowskich wydawców; podkreślarolę tego typu publikacji jako cennego źródła wiedzy o przeszłości narodu żydowskiego, atakże jako swoistego rodzaju inwentaryzacji naukowej opisywanych w przewodnikachzabytków.

S. Szymańska-Smolkin opisuje w swoim artykule okoliczności powstania PolicjiPolskiej (PP), dosyć szybko nazwanej „granatową”. Zarysowuje rolę, jaką owa pełniła,głównie od momentu zamknięcia bram gett, a więc łącznika odciętych od informacji ikontaktów ze światem zewnętrznym ich żydowskich mieszkańców. Recenzowana pozycja tozbiór ciekawych informacji o zadaniach stawianych przed policjantami i ich roli wfunkcjonowaniu getta, a także o karach, które ich spotykały za niepełne wykonywanieobowiązków, w tym przyzwolenie na rozwój nielegalnego handlu (z i do getta) etc.

A. Grabski napisał artykuł o mało znanej organizacji antyhitlerowskiej, o charakterzekonspiracyjnym - Polskiej Ludowej Akcji Niepodległościowej - PLAN (II). Wspomina o jejwyjątkowym znaczeniu, z uwagi na tajne kontakty działaczy z mieszkańcami warszawskiegogetta, a także ewolucji części demokratycznej lewicy ku współpracy z PPR. Artykuł tenstanowi zbiór wiedzy na temat organizacji; autor odwołuje się do cennych źródeł, m. in.dokumentów jej komendanta J. Ketlinga--Szemleya.

Tematyką artykułu A. Skibińskiej są wydarzenia, będące następstwem inwazji wojskniemieckich na Polskę we wrześniu 1939 roku, a więc ucieczka Żydów polskich na Wschódi ich dzieje na obcej ziemi (zawężone do 1946 roku). Autorka opisuje bardzo ciężki los tejgrupy bieżeńców (uchodźców), który niczym nie różnił się (wbrew niektórym opiniom) odsytuacji innych przymusowo przesiedlonych w ZSRR. Ponadto, artykuł wzbogacony jest odokładne dane stanu liczebnego Żydów, którzy znaleźli się w Związku Radzieckim, a takżefakty dotyczące liczby repatriantów do Polski w 1946 roku.

M. Rusiniak-Karwat jest autorką artykułu dotyczącego wznowienia aktywnościspołeczności żydowskiej w Polsce po zakończeniu II wojny światowej na przykładzieBundu. Wyróżnia 3 etapy jego działalności; wymienia konferencje i zjazdy oraz

313

Studia żydowskie

tematy na nich poruszane, a także cele i zadania komitetów Bundu. Pracę dodatkowowzbogacają fotografie związane z aktywnością działaczy żydowskich.

Porównania dwóch okresów: obejmującego powstanie niepodległej Polski po za-kończeniu I wojny światowej oraz drugiego, od ogłoszenia faktu utworzenia III RP podjęłasię A. Magierska. Praca ta stanowi cenne źródło informacji, zarówno z zakresu historii, jak ipolityki, pełne porównań i przemyśleń wielu osobistości, zacytowanych przez autorkę.

J. Kofman podjął się analizy obrad Okrągłego Stołu – czynników, które doprowadziłydo niego, przebiegu wydarzeń i ich konsekwencji. Przybliżył ewolucję stanowisk polityków,którzy brali udział w rozmowach po obu stronach, nakreślił trudności i problemy,pojawiające się w zespołach, wreszcie opisał przebieg i rezultaty wyborów z 1989 roku.

Artykuł B. Małeckiej to w pewnym stopniu także „fotoalbum” zabytków żydowskich wGliwicach. Autorka przybliżyła w nim historię tamtejszych Żydów, a następnie krótkoopisała zachowane budowle. Całość tejże pracy uzupełniła zdjęciami, które stanowią dowódna szeroką aktywność społeczności żydowskiej w poprzednich dziesięcioleciach.

E. Mironowicz napisał o stanowisku mniejszości białoruskiej wobec przemianustrojowych, które miały miejsce w Polsce po 1989 roku. Jest on znawcą tej problematyki, oczym świadczyć mogą liczne publikacje jego autorstwa, dotyczące postaw Białorusinów wróżnych okresach po 1989 roku, jak i historii samej Białorusi1. W artykule opisujeokoliczności powstania i działalność białoruskich organizacji, m.in. BiałoruskiegoZjednoczenia Demokratycznego (BZD), a także wpływ nowego kierunku polskiej polityki iwprowadzonych zmian na sytuację mniejszości białoruskiej w Polsce (np. regulacjaprzepisów dotyczących wolności słowa i swobody zrzeszania się, aspiracje Polski do wejściaw struktury europejskie).

Za niezwykle interesujący artykuł uznać należy pracę J. Jackowicza o kierunku politykizagranicznej współczesnego państwa bułgarskiego. Autor stawia pytanie o realizację celu,jakim jest zapewnienie bezpieczeństwa i minimalizacja zagrożeń, a następnie podejmujepróbę odpowiedzi na nie, analizując relacje Bułgarii z sąsiadami i państwami byłego ZSRR(odnosząc się również do problemu macedońskiego), a także z NATO i UE, udzielającostatecznie odpowiedzi pozytywnej.

A. Stankowski podjął się omówienia funkcjonowania portalu Wirtualny Sztetl. Jako jegotwórca i koordynator wydaje się być do tego zadania najwłaściwszą osobą. Artykuł tociekawe zestawienie i podsumowanie poniesionych przez realizatorów projektu wysiłków istarań, pojawiających się przeszkód i osiągniętych sukce-

______________________________________________________________________Recenzje / Reviews

sów w ramach realizacji idei utworzenia internetowej bazy informacji o lokalnej historiipolskich Żydów.

Podsumowując, recenzowana praca zbiorowa to ciekawa i niezwykle interesującapozycja. Jej autorzy podjęli się omówienia szerokiego zakresu tematyki z wielu obszarównaukowych, a użyte przez nich narzędzia badawcze i wniesione postulaty pozwalają ocenićpracę jako cenny zbiór informacji i refleksji naukowych na wysokim poziomie. Badaczdziejów i kultury Żydów polskich, zwłaszcza w czasach nowożytnych, zapewne znajdzie wStudiach... interesujące go materiały.

Anna Bartnik(Lublin)

1 Zobacz np.: E. Mironowicz, Białorusini w Polsce 1944-1949, Warszawa 1993; tegoż, Historia państw świata w XX wieku. Białoruś,Warszawa 1999.

314 315

A. Krempa, ZagładaŻydów mieleckich,

Biblioteka Muzeum Regionalnego, Mielec: 2012, ss. 263.

W roku 2012 nakładem Biblioteki Muzeum Regionalnego w Mielcu ukazała się pu-blikacja poświęcona eksterminacji żydowskiej społeczności Mielca pt. Zagłada Żydówmieleckich autorstwa Andrzeja Krempy. Warto zaznaczyć, iż autor monografii z wy-kształcenia nie jest historykiem, a zagadnienie które poddał analizie stanowi obszar jegozainteresowań na płaszczyźnie hobbistycznej. Brak wykształcenia kierunkowego nie jestjednak usprawiedliwieniem dla popełnianych błędów, szczególnie że pozytywną recenzjęwystawiła doktor Elżbieta Rączy z rzeszowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.Niemniej, publikacja stanowi istotny wkład w badania nad Zagładą mieleckich Żydów, na cowpływ ma wykorzystanie licznej bazy źródłowej.

Należy zaznaczyć, że już we wstępie pojawia się błąd, powielony następnie w treścipublikacji, który może świadczyć o nikłym poziomie wiedzy w kontekście problematykiZagłady Żydów na obszarze Generalnego Gubernatorstwa. Autor przywołuje datę 9 marca1942 roku, kiedy to miała miejsce deportacja mieleckich Żydów do dystryktu lubelskiego,jako początek operacji o kryptonimie „Reinhardt”. Powszechnie w historiografii uznaje się,iż datą rozpoczynającą akcję była noc z 16/ 17 marca 1942 r., kiedy to Niemcy przystąpili dolikwidacji getta lubelskiego, wysyłając Żydów do obozu zagłady w Bełżcu.

W moim odczuciu, mankamentami publikacji są momentami zbyt literackie opisy,pojawianie się w głównej treści wątków pobocznych, które powinny być pominięte lubumieszczone w przypisach. W niektórych miejscach autor znacznie odbiega od głównegozagadnienia, którym jest Zagłada Żydów na rzecz represji wobec Polaków, co nie stanowiprzedmiotu badań. Opisując przedwojenną społeczność żydowską autor przywołał m. in.żydowską partię polityczną Agudas Isroel, uznając za jeden z głównych jej postulatówemigrację do Palestyny i budowę państwa żydowskiego, co może świadczyć o nikłympoziomie wiedzy na temat życia politycznego ludności żydowskiej w międzywojniu...Popularna Aguda była partią ortodoksyjną a nie syjonistyczną, a więc postulowała rozwójspołeczności żydowskiej na obszarze Rzeczypospolitej, negując jednocześnie ideę powołaniado życia państwa żydowskiego.

317

Studia żydowskie

Błędów merytorycznych można znaleźć znacznie więcej, jak chociażby określenie przezautora połowy 1942 roku jako terminu otwarcia obozu Zagłady w Bełżcu; pojawiają się teżniedopowiedzenia w kontekście obozu pracy w Bełżcu. W tym miejscu należy kategoryczniestwierdzić, iż eksterminacja w obozie Zagłady w Bełżcu rozpoczęła się 17 marca 1942 r.,kiedy to przybyły dwa transporty najpierw z likwidowanego getta w Lublinie, a następnie zgetta we Lwowie. Natomiast obóz pracy w Bełżcu funkcjonował jedynie pomiędzy wiosną apóźną jesienią 1940 roku, a więc jego działanie nie pokrywało się z czasem funkcjonowaniaobozu śmierci. Ponadto autor w Zakończeniu w jednym ciągu wymienił Bełżec z innymimiejscowościami jako getto tranzytowe, co stanowi kardynalny błąd. Poważnymuchybieniem jest również nie nazwanie Sobiboru obozem Zagłady. Autor popełnił wielepodstawowych błędów, których mógłby uniknąć, gdyby zajrzał choćby do książki RobertaKuwałka pt. Obóz zagłady w Bełżcu1.

Warto również zwrócić uwagę na poruszenie kwestii pomocy niesionej Żydom przezPolaków. Autor w detalach stara się przybliżyć udział Polaków w ratowaniu Żydów, poruszarównież kwestię uczestnictwa Polaków w eksterminacji.

Ważnym elementem publikacji jest część poświęcona niemieckim strukturom terroru wMielcu. Autor pokrótce opisuje policję bezpieczeństwa, żandarmerię, jak również policjępolską, zwaną również granatową. Warte uwagi są sylwetki funkcjonariuszy poszczególnychformacji oraz ich postawy w stosunku do miejscowej ludności. To samo czyni w kontekścieformacji Werkschutzu i SS pełniących służbę w obozach pracy. Podobnie jak w wielu innychmiejscowościach zajętych przez armię niemiecką, tak również w Mielcu Niemcy odpoczątku rozpoczęli realizację polityki antyżydowskiej, która początkowo nie miałacharakteru zorganizowanego. Autor przywołuje niektóre rozporządzenia antyżydowskie, leczwiele istotnych pomija, jak chociażby dotyczące ustanowienia rad żydowskich z dnia 23listopada 1939 roku, czy telefonogram szefa Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy(RSHA) Re-inhardta Heydricha z 21 września 1939 roku skierowany do dowódców grupoperacyjnych Einsatzgruppen.

Istotnym mankamentem jest brak odwołań do publikacji pod redakcją T. Beren-stein, A.Eisenbach oraz A. Rutkowskiego pt. Eksterminacja Żydów na ziemiach polskich w okresieokupacji hitlerowskiej. Zbiór dokumentów2, czy „Dziennika Rozporządzeń GeneralnegoGubernatora” oraz „Dziennika Urzędowego Szefa Dystryktu Kraków”. Wymienionapublikacja oraz dzienniki stanowią nieocenioną pomoc w badaniach nad Zagładą, m.in. zuwagi na to, iż zawierają istotne dokumenty.

______________________________________________________________________Recenzje / Reviews

Strona językowa również pozostawia wiele do życzenia. Autor często posługuje sięjęzykiem kolokwialnym, który użyty do narracji problematyki Zagłady, miejscami sprawiawrażenie groteskowe. Używana nomenklatura nie zawsze pokrywa się ze stosowaną przezspecjalistów, jak chociażby „obozy przejściowe”, przez co autor rozumiał zapewne gettatranzytowe, czy „ukraińscy esesmani”, co miało oznaczać zapewne oddziały pomocnicze,składające się w przeważającej liczbie z jeńców sowieckich, w tym Ukraińców. Nie mniej,skróty myślowe prowadzą do nieporozumień, a co za tym idzie, przeinaczania faktów.

Pomimo wielu błędów i niedociągnięć należy zwrócić uwagę na szeroko potraktowanąproblematykę. Autor podjął próbę opisania zarówno struktury aparatu terroru, politykiantyżydowskiej, stosunków polsko-żydowskich, jak również obozów pracy naFlugzeugwerk, Böumer und Lösch oraz w Biesiadce.

Niewątpliwą zaletą publikacji jest wykorzystanie szerokiej bazy źródłowej w postacilicznych relacji, akt śledczych i procesowych oraz innych dokumentów, zdeponowanych m.in. w Żydowskim Instytucie Historycznym w Warszawie, Archiwum Instytutu PamięciNarodowej w Warszawie oraz Rzeszowie, Archiwum Muzeum PojezierzaŁęczyńsko-Włodawskiego, Archiwum Państwowym w Krakowie i Rzeszowie, ArchiwumWojskowego Biura Badań Historycznych oraz wielu innych archiwach. Ponadto umieścił wbibliografii liczną literaturę przedmiotu. Z korzyścią dla publikacji jest umieszczenie relacjiSzaje Altmana oraz innych dokumentów, jak również licznych fotokopii dokumentów izdjęć.

Publikacja stanowi ważny przyczynek do dalszych badań nad eksterminacją mieleckichŻydów. Autor porusza wiele ciekawych aspektów, z których niektóre, jak chociażby udziałPolaków w ratowaniu Żydów są rozszerzone, a inne zaledwie dotknięte i wymagająpogłębionych badań. Ukazanie się książki zbiegło się w czasie z opublikowaniem pracyMarka Bema pt. Sobibór niemiecki ośrodek zagłady 1942-19433, w której autor mógłbyzapewne dotrzeć do nowych faktów dotyczących deportacji mieleckich Żydów do obozuZagłady w Sobiborze, gdzie większość z nich zginęła.

Jakub Chmielewski(Lublin)

1 R. Kuwałek, Obóz zagłady w Bełżcu, Lublin 2010.2 Eksterminacja Żydów na ziemiach polskich w okresie okupacji hitlerowskiej, red. T. Berenstein, A. Eisenbach, A. Rutkowski,

Warszawa 1957.

318M. Bem, Sobibór niemiecki ośrodek zagłady 1942 – 1943, Włodawa – Sobibór 2011.

319

AUTORZYAUTHORS

Autorzy

Anna Bartnik: absolwentka stosunków międzynarodowych UMCS w Lublinie. Od 2011roku zaangażowana w prace lubelskiego Stowarzyszenia „Studnia Pamięci”. Jejzainteresowania badawcze oscylują wokół polityki antysemityzmu i położenia Żydów wZSRR oraz statusu imigrantów żydowskich (głównie o rosyjskim rodowodzie) w Izraelu.

Mateusz Borysiuk: absolwent politologii Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej wLublinie. Swoją działalność naukową koncentruje wokół stosunków etnicznych i dziejówMiędzyrzeca Podlaskiego oraz powiatu radzyńskiego do 1945 roku ze szczególnymuwzględnieniem działalności społeczno-politycznej mniejszości żydowskiej.

Jakub Chmielewski: ur. 1984 r. w Świdniku. Absolwent Wydziału Politologii UniwersytetuMarii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. W 2008 r. obronił rozprawę magisterską zatytułowaną„Akcja Reinhardt w dystrykcie lubelskim”. Obecnie jest doktorantem w Zakładzie BadańEtnicznych Wydziału Politologii UMCS. Zajmuje się głównie tematyką Zagłady Żydów wLublinie i na Lubelszczyźnie. Współpracował z Państwowym Muzeum na Majdanku. Wlatach 2008 – 2010 był wiceprezesem Stowarzyszenia „Studnia Pamięci” w Lublinie. Autortekstów historycznych poświęconych Zagładzie Żydów w Lublinie i na Lubelszczyźniepublikowanych na stronach Teatru NN – Ośrodek Brama Grodzka w Lublinie. Aktualnieprzygotowuje pod kątem merytorycznym projekt mający na celu upamiętnienie 70-tejrocznicy akcji „Re-inhardt” w Lublinie i na Lubelszczyźnie realizowany przez OśrodekBrama Grodzka. Przygotowuje rozprawę doktorską dotyczącą Judenratu w Lublinie jakoformy quasi-samorządu żydowskiego.

Alicja Gontarek: historyk, archiwista, tłumacz jidysz, obecnie na Wydziale PolitologiiUMCS przygotowuje rozprawę doktorską poświęconą ludności żydowskiej MińskaMazowieckiego w II RP. Jej zainteresowania badawcze (oprócz regionalistyki obszaruMazowsza) skupiają się na chasydyzmie i ortodoksji Królestwa Polskiego.

323

Studia żydowskie

Stały współpracownik „Biuletynu Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie”, od 2012r. redaktor „Rocznika Mińskomazowieckiego”, współtwórca portalu internetowegowww.varshe.org.pl

Magdalena Cześniak-Zielińska: animatorka i menedżerka kultury, pracownik PWSZ wZamościu, doktorantka Wydziału Politologii UMCS w Lublinie, pracownik DepartamentuKultury, Edukacji i Sportu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubelskiego,stypendystka Baden-Württemberg Stiftung. Zajmuje się relacjami pomiędzy sztuką apolityką, przygotowuje rozprawę doktorską poświęconą twórczości artystycznej idziałalności politycznej Grupy Krakowskiej (1932-1937).

Mariusz Koper: ur. w 1974 roku w Tomaszowie Lubelskim, doktor nauk humanistycznychw zakresie językoznawstwa. Adiunkt w Katedrze Języka Polskiego Instytutu FilologiiPolskiej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II. Autor kilkunastu artykułównaukowych oraz książki Nazwy miejscowe gminy Lubycza Królewska. Historia – osadnictwo– język. Jego zainteresowania koncentrują się wokół onomastyki, historii pograniczapolsko-ukraińskiego, regionalistyki, języka sportu, fonetyki i emisji głosu. Kontakt:[email protected]

Joanna Krauze: doktorantka w Zakładzie Systemów Politycznych na Wydziale PolitologiiUMCS w Lublinie, przygotowuje rozprawę doktorską poświęconą polityce pamięci wewspółczesnych stosunkach polsko - izraelskich. Absolwentka politologii, ukończyła takżejudaistykę i psychologię komunikacji społecznej. Od 2011 roku pracuje jako koordynatorkaCentrum „Synagoga” Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego w Zamościu. Od 2008roku jest członkinią lubelskiego Stowarzyszenia „Studnia Pamięci” (w latach 2008-2011członkini Zarządu Stowarzyszenia). Jako stypendystka Muzeum Historii Żydów Polskichstudiowała na Uniwersytecie w Tel-Awiwie, ukończyła seminarium nauczania oHolokauście w Instytucie Yad Vashem w Jerozolimie, odbyła także semestr studiów w USA.Współpracowała z Ośrodkiem „Brama Grodzka - Teatr NN” oraz z Państwowym Muzeumna Majdanku. Od kilku lat współpracuje z warszawską Fundacją Centrum EdukacjiObywatelskiej jako moderatorka kursów dla młodzieży. Edukatorka i przewodniczka,zajmuje się kulturą i historią Żydów, pamięcią o Holokauście, a także komunikacją iedukacją międzykulturową.

Anna Lewicka: ur. 1989 r. w Częstochowie. Absolwentka Wydziałów Prawa i Ad-ministracji Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. W 2011 r. złożyła egzaminlicencjacki, broniąc pracę zatytułowaną: „Status formalnoprawny żydowskich gminwyznaniowych w II Rzeczypospolitej”. Obecnie studentka magisterskich studiówuzupełniających na kierunkach administracja i stosunki międzynarodowe na

Autorzy / Authors

tym uniwersytecie. Interesuje się historią oraz kulturą Żydów w Polsce ze szczególnymwskazaniem na prawne uregulowania statusu tej mniejszości w Polsce.

Mateusz Płokita: ur. 1987 r. w Radomiu. Absolwent kierunków socjologia I stopnia orazstosunków międzynarodowe II stopnia Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.Zainteresowania badawcze oscylują wokół zagadnień związanych z polityką orazmniejszościami narodowymi i etnicznymi.

Roman Romantsov: doktorant Wydziału Politologii Uniwersytetu MariiCurie-Skło-dowskiej w Lublinie, absolwent Charkowskiego Uniwersytetu Wasyla Karazina,magister historii. Pracował jako wykładowca historii w Instytucie Humanistyczno--Pedagogicznym w Charkowie. Obszar zainteresowań naukowych: polityka i historia państwEuropy Środkowo-Wschodniej XX-XXI w., szczególnie historia i kultura Żydów Galicji.

Małgorzata Sołtysiak: historyk, absolwentka Wydziału Humanistycznego UniwersytetuMarii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, słuchaczka studiów doktoranckich na WydzialePolitologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, przygotowuje pracędoktorską w Zakładzie Badań Etnicznych.

Aleksandra Stachula: doktor nauk humanistycznych w zakresie filozofii. Zajmuje sięzagadnieniami związanymi z mniejszościami społecznymi, a szczególnie antysemityzmemjako przykładem antagonizmu do obcych (religia a obcość, tolerancja a stereotypy). Pracujetakże nad kwestią tożsamości żydowskiej, w szczególności wyznacznikami generującymitożsamość w życiu codziennym (strój, literatura, obyczajowość etc.).

Paweł Sygowski: absolwent historii sztuki KUL, w swoich badaniach zajmuje się historiątradycją wielokulturowości Rzeczypospolitej. Szereg artykułów na ten temat opublikował wzarówno w Polsce jak i na Ukrainie, Rosji, Litwie i Finlandii.

Andrzej Trzciński: dr hab. prof. nadzw. UMCS, pracuje w Zakładzie Kultury i HistoriiŻydów Instytutu Kulturoznawstwa na Wydziale Humanistycznym UMCS. Prowadzi badaniadotyczące: zabytków żydowskich na historycznych obszarach Rzeczypospolitej (ichinwentaryzacja i edycja jako źródeł, z opracowaniem obejmującym cechy formalno-stylowe,ikonograficzne i paleograficzne, wraz z kontekstem historycznym); ikonografii i ikonologiiprzedstawień na zabytkach sepulkralnych, wyposażeniu i wystroju synagog, na sprzętach zesfery kultu i obrzędów; epigrafiki i paleografii hebrajskiej. Więcej zob.http://www.umcs.lublin.pl/pracownicy. php?id=1482

324 325

Zasady przygotowywania tekstów„Studia Żydowskie. Almanach”

1. Teksty do druku powinny być przygotowane w języku polskim /lub obcym w po-rozumieniu z Redakcją/ a ich tytuły w języku polskim oraz angielskim.

2. Do tekstu należy dołączyć streszczenie w języku polskim i angielskim o objętości do półstrony znormalizowanego maszynopisu.

3. Do tekstu należy dołączyć krótki biogram w języku polskim: imię i nazwisko, stopień itytuł naukowy, afiliacja, zainteresowania badawcze etc. oraz e-mail.

4. Teksty przygotowane optymalnie w programie WORD, czcionka 12 Times New Roman,odstęp między wierszami 1,5’, powinny być dostarczone Redakcji w formie wydruku i nanośniku elektronicznym lub przesyłane pocztą elektroniczną. Przypisy winny byćsporządzane ta samą czcionką, rozmiar 10’, odstępy między wierszami pojedyncze.Redakcja zastrzega sobie możliwość wprowadzania zmian w tekstach.

5. Fotografie, ilustracje etc. należy dostarczać na nośniku elektronicznym (CD) lub przesyłaćdrogą elektroniczną z dbałością o parametry zapewniające reprodukcję.

6. Objętość tekstów dowolna, optymalnie tekst artykułu i opracowań źródłowych łącznie zprzypisami nie powinien przekraczać 25 stron znormalizowanych, recenzja 8 stron.Redakcja zastrzega sobie prawo dokonania skrótów po konsultacji z Autorem.

7. Wyróżnienia w tekście należy zaznaczać drukiem rozstrzelonym.

8. Każda tabela, rysunek, wykres, fotografia powinny mieć kolejną numerację, tytuł własnyoraz źródło. Numer i tytuł należy umieścić nad ilustracją, natomiast opis bibliograficznyźródła pod ilustracją.

9. Wtręty obcojęzyczne należy zaznaczyć kursywą, cytaty w tekście należy ujmować wcudzysłów (bez kursywy). Cytaty oddzielone od tekstu głównego bez cudzysło-wiuczcionką rozmiar 10’. W tekście tytuły książek należy pisać kursywą bez cudzysłowu. Wprzypisach kursywą należy pisać wyłącznie tytuły książek i artykułów.

10. W przypadku stron WWW należy podać tytuł strony WWW, adres URL i koniecznie datę dostępu [w nawiasach kwadratowych].

327

11. Przypisy należy umieszczać na dole strony.

12. Opisy bibliograficzne w przypisach należy sporządzać wg poniższego schematu:

• książki: E. A. Schmidl, Juden in der K. (u) K. Armee 1788-1918, Eisenstadt 1989, s.125.

• artykułu w czasopiśmie: T. Gąsowski, From Austeria to the Manor: JewishLandow-ners in Autonomous Galicia, „Polin. Studies in Polish Jewry” 1999, vol. 12,s. 129.

• pracy zbiorowej: A History of Polish Jewry during the Revival of Poland, ed. I. Le-win, New York 1990, s. 29-30.

• artykułu w pracy zbiorowej: S. Wanatowicz, Ludność żydowska w regionie mieleckimdo 1939 roku [w:] Mielec. Studia i materiały z dziejów miasta i regionu, T. 3, red. F.Kiryk, Mielec 1994, s. 42.

• dokumentu elektronicznego: (autor/tytuł dokumentu): www…… [data dostępu:19.05.2011]

Materiały, w formie wydruku i elektronicznej należy przesyłać na adres Uczelni z dopiskiem„Studia Żydowskie” lub, optymalnie, na adres poczty elektronicznej:[email protected] lub [email protected]

Zapraszamy do współpracy!

328