13
80 Anna Sokołowska KULTURA PoPULARNA 2oo9 Nrł z (z'1) nxm o Wspól- notach i n aczej .,,łł'spóInoty intenrJoualnŻ'jrk; now&metodapl&- nowama trze^ nI mxeSZ,RtflnXOWeJ z'yodnie z,założe- nxami idei zrówno- wez,onego roz,www ANNA soKoŁo\\ Niniejszy anvk-uł Po\i : ' . Zjednoczonvch n., : -- n()tami intencjonr:'. ::. w Żoo4 roku.Jako rr' - ttirv dołączyłrm du ---. rzy micszkeli \r'mu:-. - Nasza pomoc jako i'.'- p()mocy Przy Prz\: -. pieniędzy na celc J :: Pierrvszy konr.i: . - nego życia i pracl'z'. ' Po powrocie d,r Po..t . mar. Dość szl'bk,,' t..' . poruszany na grunc:r' : jakich mogłam od :e'' . braneg,t w czasic f .. - wych innych grup rJ- : wiele z nich prorr'.r;z:: W zoob roku rr :-:-.. uzupełnillm swojl ''r' . " jakic zebnlarn w cz:. . - orez fotografrc zr"1-- -.. ryczny wl.rniar pr.L.r' :. _ w 2oo7 roku. W*p, ,. - - teresującewslm\m - '' najbardziej akrurlni.: - n1ch wydają się stlr.' ''''._ snej cl.rvilizacj i Zach, Jest wiosenne przed: ' łożone na obrzezach '. ka opowiada o hisro:.r siały zostać spełnion.-. '_ mieszkanie dla kilku: -. ?.r".*rUry to osied-. '- kimkohviek innvm :,:- . l o zDtrzonel d() slcl:; -- glównegr' pl]Cu uli('7: *. :' ny Domcm Wspólnr:.'. : co zmuszać mieszk_r:'- lub na rowerze. gr,'r:-,' -- wejącym ne lawkr.'|' :'.: - rviącym się rutrj dz;.'. ' ^' Tcren zerząd7]':-'.' ' . ustalejący zasrdr' dz:.:: - :'' ptlszczeg,ilnę budr i'r . to niewielkie blizn' -i:. Części wspriIne o.ic.'-_ . ze.sadzie umo\n u '. .: kłe osiedle domórł' '.:' Począwszy od nicz. . . rvspćllnotolwch, p,_ _:. _-

Anna Sokołowska - O wspólnotach inaczej

Embed Size (px)

DESCRIPTION

 

Citation preview

80

AnnaSokołowska

KULTURA PoPULARNA 2oo9 Nrł z (z'1)

nxm

o Wspól-notach

i n aczej .,,łł'spóInotyintenrJoualnŻ'jrk;now&metodapl&-nowama trze^nI mxeSZ,RtflnXOWeJz'yodnie z,założe-nxami idei zrówno-wez,onego roz,www

ANNA soKoŁo\\

Niniejszy anvk-uł Po\i : ' .

Zjednoczonvch n., : --

n()tami intencjonr:'. ::.

w Żoo4 roku.Jako rr' -

ttirv dołączyłrm du ---.rzy micszkeli \r'mu:-. -

Nasza pomoc jako i'.'-p()mocy Przy Prz\: -.

pieniędzy na celc J ::Pierrvszy konr.i: . -

nego życia i pracl'z'. '

Po powrocie d,r Po..t .

mar. Dość szl'bk,,' t..' .

poruszany na grunc:r' :jakich mogłam od :e'' .braneg,t w czasic f .. -

wych innych grup rJ- :

wiele z nich prorr'.r;z::W zoob roku rr :-:-..

uzupełnillm swojl ''r' . "

jakic zebnlarn w cz:. . -

orez fotografrc zr"1-- -..

ryczny wl.rniar pr.L.r' :. _

w 2oo7 roku. W*p, ,. - -teresującewslm\m - ''

najbardziej akrurlni.: -

n1ch wydają się stlr.' ''''._snej cl.rvilizacj i Zach,

Jest wiosenne przed: '

łożone na obrzezach '.ka opowiada o hisro:.rsiały zostać spełnion.-. '_mieszkanie dla kilku: -.?.r".*rUry to osied-. '-kimkohviek innvm :,:- .

l o zDtrzonel d() slcl:; --glównegr' pl]Cu uli('7: *. :'

ny Domcm Wspólnr:.'. :

co zmuszać mieszk_r:'-lub na rowerze. gr,'r:-,' --wejącym ne lawkr.'|' :'.: -

rviącym się rutrj dz;.'. ' ^'

Tcren zerząd7]':-'.' ' .

ustalejący zasrdr' dz:.:: - :''

ptlszczeg,ilnę budr i'r .

to niewielkie blizn' -i:.Części wspriIne o.ic.'-_ .

ze.sadzie umo\n u '. .:kłe osiedle domórł' '.:'Począwszy od nicz. . .

rvspćllnotolwch, p,_ _:. _-

to9 NR 2 (24)

Iól-

,ry

'e-

,-

o*".1 :.:"o:o-:1" o wsPórxorłcH ]N ACzEl

Niniejszyarrykuł powstał w oparciu o badania, które prowadziłam w StanachZjednoc.zonych na. potrzeby pracy magisterskiej. Moj. .pott -iu ze wspól-notami intencjonalnyrni rozpocz.ęły się zupełnió .'iespodliewanie w Anglii,w 20?1roku.Jako wolontariuszka',wraz z międzyniodową grupa studen-tow dołączyłam do grupy.1iczącej sześćdziesiąiorób, do.o.ły.f; i ó'i".i, Lto-tzy mieszka7i w murach dawnego klasztoru i prowadzili farmę ekologiczną.Nasza pomoc jako wolontariusJy-polegała głóinie na pracy nu f^r^f. oro,P9-:? Przy Przygotow1,rvaniu festynu organizowanego z myśIąo zbiórceplenlęozy na cele dobrocz1nne.

Pierwszy kontakt ze wspólnotą intencjonalną i doświadczenie codzien-nego życia i Prucy zaowocowały rozbudzeniem nowej fascyn acjibadawczej.Po porvrocie do Polski zaczęłamposzukiwać wszelkich i"d'*J.;i

"u ,.., ,.-

mat. Dość szńko okazaIo.się jednak, że temat ten nie byl raczĄwcześniej

|?1,:"^"y 1a gruncie polskich nauk społecznych.Wszysikie inńrmacje, na

1akrch mogłam od tej pory polegać, to - oprócz własnego doświadczenia ze-branego w czasie pobyru w old Halr - za'warte byty na stronach interneto-wych innych grup tego rodzaju.Jakszybko udało'ń się równieJ pi rrkon^e,wieĘ-1nich prowadziło za gianicę' a nawet da1ej - ,^ oć"^n.

w zoo6 roku w ramach srypendium badawczego w stanach zjednoczonych

l1y:|T1ir"woją wiedzę o dbświadczenia z terenu, " *.'y.tń. informacje,

pkrc zebrałamw czasie mojego pob}.ru za granicą(qłvrady z mieszkańcamioraz fotografi e zrobi one * ńieF.ućh, któie odwied źiłu^j,rtuno*Ę .-pi-ryczny wymiar p-racy magisterskiej obronionej na Uniwersytecie Jagiellorirt i."w 2oo7 roku. Wspólnoty intencjonalne, którymi się zajńuję, si riie tylko in-teresujące Y 9amy'm syoim wymiatze, aJ'e również przóz fłkt nZw\ązinia do

::i?.:&l.j aktu alnych zj "*':k i procesów opiry**y.t' * .'.,rk..ń rpoł.."-

nych wydaJą się stanowić ważny głos w dyskusji na temat kondycji *'pół.".-snej cywilizacj i, Zacho du.

{11 wiosen1e przedpołudnie. Idziemy p r'zez ntewiel]ąe osiedle domków po-

lożone na obrzeżach je.dnej z amerykańskich metropolii. Moja przewo dnIcz-ka'opowiada o historii tego osiedla i szczegółowyih warunkach, iakie mu_siały zostać spełnione, aby miejsce, w któr}ń się znajdujemy i r.,J'! ',*.*imieszkanie dla kilkunasru rodzin ztządzającyih o'i.d].*, mogło ou*r,uć.?.':*iu|r? to osiedle jak każde.z wie\r -" podobny.h * Stu'r'n.t"r.rv ju-kimko]wiek i1nym.miejscu na świecie. Domy, wszystkie podobnej wielkościi o zbIiżonej do siebie architekrurze, ustawione są'wzdłuŁ odchojzacvch odgłównego placu uliczek, na któr1łrn znajduje się ieden większy do-' ńi.i o'u-ny Domem Wspólnym. Parking dla ,u-oćhodb* znajduje ,ii p.'.ń orńl.,'-,,co zmuszać mieszkańców.do poruszania się po jego ti.".'i" ,nĘłącznie pieszolub. na rowerze,gwaranfując nie tylko przyjemńo"ść spu.erują.1nrl i ołpo.ry-wającym'na ławkach mieszkańcom , aJe przede *r"yrtli'.' bó'pi"."e'irt*o bu-wiącym się tutaj dzieciom'

Teren zarządzany jest przez wIaścicieli domów w oparciu o kontrakt,ustalającyzasadydz\ałania#spó1noty.Domynależądorod"lnzaimuią.cych'posz-czególne-budynki t przynależące do nich parcele. Większość d'omówto niewielkie bliźnia]'", niep r zeL<r aczaj ące p owier zchłią c aikowitą t oo m2.Części wspólne osiedla zar żądzane'ą' pr rrŻ wszystkich wspołwłasiicieli na

:rud:i.'."Towy o współwłasności teienu. Z zewnąttz jeZt fu zatem zwy-kłe osiedle domów. j edn orodzin nych. Wszys tki e decyzj e

"do ty r rąr" o s iedlr -

P ocząułszy od .niezb.ęd

nych remon tów p o śp osób'ugo ópoduio*ani a trenówwspólnotowych, podejmowane są na dródze konsenńsu grupowego podczas

81

Anna Sokołowska (ur.

1983) - socjolożka,absolwentka lnsMutuSocjologii Uniwersy-tetu Jagiellońskiego,doktorantka szkoły Naukspołecznych lFis PAN.zajmuje się tematykąWspólnotoWości, zwłasz-cŻa W odniesieniU do ideiwspólnot intencjonalnych,przejawiających się podpostacią cohoUsingóW,wiosek ekologicznych,domów koopeEtywnychi innych tego rodzajuniekonwencjonalnychsposobóW mieszkania.e-mail: [email protected]

82:.uLT"*":::ULARN^ 2oo9 NR ' !241

regularnych spotkań wszystkich mieszkańców. Mieszkańcy zo r ganizow anisą w mniejsze grupy odpowiedzialne zatówno za organizowan|e życia gru-py otaz rozwiązywanie ewentualny_ch konfliktółu ja[ i przedsięwzi'ęc -łłcych spajać grup.ę. Działają kółka óyskusyjne,

"auy*";ą'Ję 'p"ińl*nr-._we,.o.twarte wykłady i najważni9js1e -..g,'1...'. qpotl'"iu p'r"y wspoi.,ych|::'lk*h Znaczna część sp.rzętow, które Ją .'ie"bęóne a" ''i"r|"a"i.-'"l"ZaJmowanego terenu' również jest określona jako wspólne, ó rn^r.y,żekaŻ-dy ma do nich jednako*y doslęp, a \iczia ,y.n "rr[a."i'i"., o-ol..il'łnie mniejsza niż mialoby.to miejśce * p'"yp"dk , z'ykt.g.J oriJań ro''i".t l!o 1rawy, narzędzta,pralki, ,o*rry, rrurr# również samichody .ą d"i.lo.'.i użyczane sobie w razie pottzehY. Podobnie jest z opieką

""a ł"ńJ.ni,;.sti

zapracowani rcdzice nie mogą1k1rat doglądać swoicń pociech, z chęcią ziobito dla-nich ktoryś z sąsiadóń. Dzieci sańe organizuią sobie czas muia. moz-|:::,: -'1o-*y

na specjalnie Przygotowanym placu'zabaw lub we ńspólnejswlethcy.

_ Polityka mieszkaniow a or aZ zasto sow ane r ozw l'ązania architektoniczne

zmienia1ąz Pozoru rwyl{e. osiedle pojedynczych domów * .ll.ri. "i't.g.o-waną gruPę mieszkańców Ą1ącychw ramach iohousingu'

ANNA soKoŁo\1'S

KonstrurOpisane vłyże1 prąmieszkańców społecron,.łijające się w_ St:ślane mianem wspói

Geoph Kozenr-.zjavmska,tak definir:

Wspólnota intencjo:wali się żyć lub pra,nemu ideałowi bąd:Ź

wszystkie, dzielą u_q

niowe. Wspólnon_ ikształtach, rozrniartnie wśród wyzrn\\"etMogą być to wartośspołecznego, ekono;i/lub ekologicznegonorodności członko'ltrzymują wspó1ne zowspółpracy z innrrnciaprzemocy oraz di wiedzą z pozosta}l

Są to zatem takie owa zasada upodmiow kooperacji z innrr

Sposoby atanżo'ją,że mieszkańq'nrściami i celami. Nigcprzeciwnie _ zzróll-widząw nich akrrrłcypacji w życiu rłspr

Ta myśl znajduiwstają tego rodzaju

- partyclpacja przdowy i projektoposiadanego bu,nej i prywatneii

- intencjonalnie z

na, ułatwiająca !

- wspólne dobraki) i nabyte, naiiDomu WspóLnr

_ wspólne zatząd'ności w grupie.

(McCa

Zwyżej wymienionrstrtuowania się rl-':,

PoTię9zy cohousingiema Wioską-ekologiczną

jęry.n' potrzeby wojska, a po wojnie óddn.ry zakonowi fran-clszkanów1 by wreszcie w latach.7o. zostać sprzedany grupierodzin na ce1e mieszkaniowe. Dzisiai * da*r'y--kl-urźto-rze mieszka pięćdziesiąt osiem osób (czterdzieścitrzy oso-by dorosłe 1 trzyn'aścioro dzieci) na zasadach zintegrowanejwspólnoty mieszkaniowej, która drogą wspólnie i'odei-,i-1a1rch decyzjt

7arządza budynkiem o1a" płzynaleźąry^i doniej 7o akrami (ok. z8 hektarów) ziemi, ńa ńórei mieszkań-

fot. Anna sokołowska cy p.rowadzą farmę ekologiczną. Uzyskuj ą z niej ok.95 pfo-cent produktów składających się na ich wy|'wienie. Uprawiaia niema] Wszvst-ko' co rośnierv tym klimacie, hodują uyjło' a.ol i ,.'.ai. ń'.Ja"i.'ń;ł"#;przetwoty mleczne,.pieką chleb.z mą\<l z własnego zbożi.To,.'.g.i;'"l. ;J'im się wyhodować, krrpują w sklepie ze zdrowąiywnością.są

"l&.i.*iL"-wicie samowystarczalni, dbającprży tym o srod-owisko naturalne odd"Ę i;w posiadanie ziemi. Wspólnotę, którą tworzą, możnaumieścić po-lęd'y .o-hausingiem a wiosĘ ekólogiczną (zi rithgĄ,.

r Wioskieko1ogn"""(rrr_i;iit.grr',;;ilń;.y;;.".1".ł".'r.,J.""rpirqia"''""",ł".l"bardziej ludzkiego i trwałego sposobu życia. [...] uki"ru.'ko*ane na człowieka, wielowymia-rowe osierlla, w których czynności wykonpłane przez ich mieszkancow .ą ńkon;;:'il'szKody.dI.a otoczenia i zintegrowane z naruralnym środowiskiem w taki ipósob, aby wsoie-rając.i jednocześnie podtrzymuj ąc zdrowy natura 1ny r ozw ój..ło-i.r.",łosłu ;;l #;.s1łłnie konrynuowane w nieograniczony sposób w p'zy'"łos.l" 1Ct 'irti-' óiil i'.;i;;;"*ą Lr.f: logłher. Praxical Tools to Grov: bcoaillagis a'nd Intetnional Communitties,CanaduGabriola Island zoo3, s. xvi.

&.ł'#ffi ;T::_:':'*1n:|:^'ł:]l9TA"sl'zajmowany.niegdyś#l]; _E= y:::'::::I?|::::l*"*.sier wójny'świuo*łiayłi,ź*

ANNA soKoŁowsKA o wsPóLNoTAcH INAczEJ 83

Konstruowan ie wspól noto pis ane vły żej p r zyIŁady nie standardowych spo s ob ów organizowania sięmieszkańców społeczności sąsiedzkich ilustruj ą nowe zj awisko, dynamicznierozwijające się w Stanach Zjednoczonych i krajach Europy Zachodniej, okre-ślane mianem wspólnot intencjonalnych (Intentional Conmunities).

Geoph Kozeny, jeden z najbatdziej znanych na Zachodziebadaczy tegozjavńska,tak definiuje tego rodzaju grupy:

Wspólnota intencjonalna to grupa ludz|ktorzy zdecydo-wali się żyćlub pracować, dążąckllwspólnie wyznawa-nemu idealowi bądźwizji.Większość z nich,chociaż niewszystkie, dzielą wspólny obszar i zabudowania mieszka-niowe. Wspólnoty intencjonalne jawią się we wszelkichkształtach, tozmiarach i wykazu1ą ogromne zróżnicowa-nie wśród v'łyznawartych ptzez ich mieszkańców wartości.Mogą być to wartości odnoszące się do q.lrniatów życiaspołecznego, ekonomicznego, duchowego, politycznegoi/lub ekologiCznego. [...] Jednak pomimo ich dużĄ roż-norodności członkowie wszystkich grup tego rodzaju pod-trzymują wspo7ne zobowiązanie (commitnłent) do życiawewspótpracy z innymi, rcnilązywania problemów bezuży-cia przemocy oraz dzie]enia się swoimi doświadczeniamji wiedząz pozostałymi członkami grupy. (Kozery, 2oo5)

Są to Zatem tal<e organizacje społeczne, w których funkcjonuje podstawo-wa zasada upodmiotowienia człowieka, jego dobra i prawidłowego rozwojuw kooperacji zinnymi i ze środowiskiem, w jakim się on obraca.

Sposoby at anżow ania prz estrze ni i ży cia w tych społeczno ściach sprawia-ją, że mieszkańcy worzągrupę zintegrowaną wspólnie wyzlawanymi warto-ściami i celami. Nigdy jednak nie odcinają się od świata zevrnętfznego,awręczprzeciwnie _ zarówno mieszkańcy, j akibadacze wspólnot intencjonalnychwidząw nich aktywne jednostki społeczne zachęcające do pełniejszej party-qpacji w życill wspólnoty lokalnej i globalnej.

Ta myśl zna1dtlje swoje odzwierciedlenie zarówno w sposobie, w jaki po-rvstają tego rcdzaju grupy, jak i w cechach, które je charakteryĄą:

- partycypacj a przyszłych mieszkańców w procesie bu-dorły i projektowania osiedla (lub wspólny podziałposiadanego budynku celem wltyczenia sfer publicz-nej i prywatnej);

- intencjonalnie zaprojektowana przestrzeń mieszkal-na, ułatwiaj ąca interakcje mieszkańców;

- wspólne dobra zastane (przestrzeń' czasem budyn-ki) i nab1te, najczęściej znajdl4ące się w tak zwanymDomuWspólnym;

- wspólne zatządzanie posiadłością i brak hierarchicz-ności w grupie.

(McCamant, Durrett, Hertzman, 1994: 38)

Z,;łr'żej wymienionych cech wszystkie są istotne w procesie formowania i kon-'.:.'luowania się wspólnot intencjonalnych, ale na szczegolnąuwagę zasługują

B1 KUL'f URA pOpULARN,\ 2oo9 NR 2 (24)

dwie z nich: intencjonalnie zaplano'uvan a Przestrzeń micszkalna, która ma nace]rt ułatr,viać interaktywny sposcib mieszkania t zarządzlniawspólnotą orazpołączona z nim współwłasność niektórych dóbr.

. Grupa, decydując się na zakr'rp gotowego budynku, w zależności od potrzebmieszkańców i możliwości architektonicznych wprowadza odpowiednie roz_wi-ązania pomagające w wyraźnym rozgraniczeniu sfcr prwvatnej i publicznej.Wspólnoty intencjona1ne , chr>ciaż prezcntujące się w wió1orakich

'barwach i od-

cieniach, nie mają charakteru znanych z przelomu lat 6o. i 7o. hippisowskich

Gdywspóll'rl,:.. - _

mteszcza' się je n: :...'wione r,vzdluz po'.1- '

centralnego placu. .ne są wzdluz drr_cl;: 'go punkru, r,v ktc,.r-, :-. ,

i pojedyncze mie.zi.. '

rych mieszkańcr' :_.'. _

jak salon czv spo:: r.. .

cjonalnie przl.qo:,-'..'-.z jadalnią,lv ktrlr._ .

baw dla dzieci, prz-. -1ę usiąść, abv pclcz-' ' _ _

Bronisława Nlalir, ''.' ..ka, jak i jego sptlłe:_: .

[...] tak więc stru-' _:.dzyplemienne luiz-i naturalne otocze:-, ..ś1i1, zbudowal i ule:,: ']go twierdzę, *u'tr,':_- .mowe' odtąd dom :_.:Z ew r l,ętr zne rem\_ i--

--turę społeczną roc:_:-zoco: r5 r)

Pośr<jd gł<irvnvch ce_

rv spontaniczn'u'ch .:tkań - Domu \\''sp,_.;" -

teraturze dotl.cz..rc.-, -

się lanvości przech( __:w której toczv sie z-' __.

przenikania się n c;: _'

grupy wobec spole l:-.tektoniczne - poz()j:.. ,

mi bud1'1[x6i będz:.kańców i tym sarnr:-_ :niekiedy pojarvia sr: :.:r 3o), ktrirv na jęzr k :i dotyczy tej części :: .,.1omem (stret! c:Lłk:-.'' : '

,:rzed budynkiem ..'.': :Głórvna idea. j.:r.

:lch, to oddanie pi..,,-..trzeń wolna od rui::_ -snvo bawiącvm sie ::_.-:olożone Są Za\\'SZa ] _

l po terenie mieszk-.-:--'.:.ralnie rowerem. T- :

:zestszych, bardzr:, . ::isze Edward T. H,--,:mochodór'v nl :._ -

komun' zwanych rownież crash prłdami(por.Jankołvski, zoo3), w ktcirych niepanował podzial na ,,własne'' i ',wspól*ne". Z góry zakładano, ze wszystkcl, coznajduje się w komunie,nal'eżyw równejczęści do wszystkich' jej bJwalców, pod_czas gdv lve współcze śnie rozwijającychsię wsp<ilrrotach rozróżnienie rych dwóclrsfer src'je się fundemenrcm dtIszego ichfunkcjonowania.

Dzięki rclzgraniczeniu ciwóch ro-dzejtiw przesrrzcni klzda grupl mo;cZagwarantować swoim mieszkańcornpclczucie intvmności i r.łyłączcnia, co pa_radoksa]nie wsponaga r<'łrw(l1 wewnęir z-n1'ch kontaktów w przestrzeili publicznej.Dzjęl<i chwilolvcmu wyłączeniu się z i,,v_

cil gr'_rpy jednostka później wm chętniejdo niej po\'vraca i konqrnuuje rclac.ie to-warzyskości. Jak pisze Gec>rg Simmel:

fot. Anna sokołowska

l;;1;-1::,T,:iil:,i:Ti,;;1ff ;i:I,#iiffi ff :i:1[:'go towarzysrwa. Przeciwnie, zaklada ono rvpierw wyobra_żenie tL)w at z,vs rwa' p ()tem zaś -- jegr> negacj ę. Pozyrywnysens odosobnieriia polega na oddzialywaniu społeczeń-stwa z odda1enia -.jest onr; wówczas echem dar'vnegobądźanrycypacją przyszłego wspclłżycia spolecznegr;' tęsknotąbądź świadomym odrzucerriem. [. '.] Tak więc odos<lbnie -nie, zjawisko doryczące na poztir pojedynczego podrnionri podlcgające negacji bytu spolecznego, u.jawnia bardzowyraźnie poz}'tyłVne znaczeni'e socjologiczne nie rylko ja-ko określony uświadomiony stosunek podmiotu do sptl-łeczeństwa, ale takżejako pruyczyna bądź skutek kształ-tujące charakter Zarówno szerczych grup' jak i najbardzieJintymnych związkow (Simmel, t975: t5z_:'54).

Jeś1i zastanowić się nad głównvmi mofiacjami osrib wstępujących do wspó1-not intencjonalnych, na pierwszym miejscu znajduje się zwiększenie inten-s}rvności kontaktów pomiędzy sąsiadującymi ze sobą mieszkańcami i budo-wanie w ten sptls(lb poczucia bezpieczeństwa i zaufania.

Podąża1ąc za głównymi przesłankami tworzenia takich grup mieszkl-niowo- s ąsiedzkich, warto z:w r o cić uwagę na rc związlnia p1anis ryizne mel'

" _

ce prowadzić do zaspokojenia tej potrzeby.

oo9 NR ? (24)

lnr, która ma na' wspólnotą oraz

ncści od potrzebdpowiednie roz-rtnej i publicznej.ió barwach i od-r-hippisowskichież crasb padami, w których niedasne" i ,,wspól-że wszystko, conalĘwrównejiĘwalcóq pod-ńe rozrvijającychienie tych dwóchem dalszego ich

eniu dwóch ro-da grupa możer mieszkańcomrńzczenia,co pa*uzwo1wewnętrz-rzeni publicznej.

Ęzeniu sięzży-ńej t1rrn chętniej

'nuuje relacje to-Georg Simmel:

rc i wewnętrznie: braku wszelkie-qpierwwyobra-Ąę.Poqtywrryanriu społeczeń-m dawnegcl bądźm€gol tęsknotą'więc odosobnie-czego podmiotuujawnia bardzoczne nie tylko ja-odmiotu do spo-}ź skutek kształ-jak i najbardziej;z-t 54) -

ig'ch do wspól-ńększenie inten-tańcami i budo-

h g-p mieszka-rnis1y62nę 6rąją-

A::A soKo:ow:KA o wsPórnore""'*o:.:"]

Gdy wspólno ta zajmujeosiedle d'omów jednorodzinnych, wówczas toz-mieszcza się je na niewielkim terenie, z.łvrócone wejściami do siebie i usta-wione wzdłużpojedynczej uliczki przebiegającej środkiem osiedla lub wokółcentralnego placu. Czasem, w przypadku większych osiedli, domy budowa-ne są wzdłuż dwóch lub większej liczby :uliczek, dochodzących do'centralne-go punktu, w którym stoi tak zwany Dom Wspólny (Common House).Domyi pojedyncze mieszkania z reguLy nie są duże. Wspólne przestrzenie,w któ-rych mieszkańcy na co dzień zbierająsię w ciąg-u dnia w pojedprcz1łn domu,jak sa1on czy spora jadalnia, we wspólnotach zastępowane są przez ProPor-cjonalnie przygotowane do tego pomieszczenia wspólne - ogrornna kucliniaz jadalnią,w której organizowane są wspólne posiłki, biblióteki, pokoje za-baw dla dzieci,przytinie rł1posażone kąty, w których kazdy moie.'a chwi-lę usiąść, aby poczyać gazetę czy Porczmawiać. Warto t! ptzytoczyć słowe-Bronisława Malinowskiego o wplyvie speryfiki miejsca zarólą,no na człowie-ka, jak i jego społeczne otoczenie. Malinowski pisze:

|...] tak więc strukturę domu wyznaczają stosunki mię-dryplemienne 1udzi i ich cz1mności gospodarcze, klimati naturalne otoczenie. [...] Lecz odkąd człowiek wymy-ślił, zbudowal i ulepszl swoje mieszkanieiuczynil z nie-go twierdzę, wartość gosp oda r czą i wygo dne ognisko do-mowe' odtąd dom uzafeżnta od siebie cały sposób życia.Zewnętrzne ramy ogniska domowego wptywająna struk-turę społeczną rodziny i pokrewieństwa. (Malinowski,zooo: r5 r)

Pośród głównych celów takiej atanżacji przestrzeri jest jak najczęstszy,l,dzialw spontaniczny-ch spotkaniach na terenie osiedla i w głównym punkcie spo-tkań - Domu Wspólnym, konst'7ttltywnym dla życiagrupy jiko ćałości. W li-tet^'tvrze doŁyczącą cohousingów i innych wspólnot wiele uwagi poświęcasię łatwości przechodzenia ze stresr prywatnej własnego domu i pizestrzei,w której toczy się życie grupowe.Jest to o tyle istotne,iżłatvvość i pĘ'rrnośćprzenikania się tych dwóch stref określa relację jednostki wobec gruPy onzgrupy wobec społeczności lokalnej. SzczegóInąrolę ma tu planowanie archi_tektoniczne - pozostawienie zby dużej przesttzeni pomiędzy poszczególny-mi budynkami będzie ogtaniczać szanse na spontaniczne uczestnictwo ńiesz-kańców i tym samym prowadzić do ich stopniowej izolacji. W ty- miejscuniekiedy pojawia się termin soft edge (McCamant, Durrett, Hertzman, tg94r 8o), który na j ęzyk polski może być przettumaczony j ako,,lagodne przej ście''i dotyczy tej częśctptzestrzeni,którc stanowi terytorium przejściowe pomiędzydomem (strefą całkowicie prywatną) aprzesttzeniąwspólną (ak alejka czy plarcprzed budynkiem wspólnym). Saft edge można nazwać strefą semipubliczną-

Główna idea, jakiej się hołduje w czasie aranżowaniawspólnot mieszkal-nych, to oddanie przestrzeniwokół domów na użytekjej mieszkańców _ ptze-strzeń wolna od ruchu drogowego w pobliżu domów gwarantuje bezpieczeń-stwo bawiącym się dzieciom i powietrze wolne od zapachll spalin. Parkingipołożone sązawsze z boku osiedla 1ub budynku zajmowanego ptzez 1IuPę,a po terenie mieszkaln1łrn można poruszać się jedynie na piechotę lub ewen-tualnie rowerem. To również kolejny ze sposobów; mających prowadzić doczęstszych, bar dziej spontanicznych kontaktów między mieszkańcami. Jakpisze Edward T.Ha11',zwtacając uwagę na lłpływ nadmiernego uż1tkowaniasamochodów na jakość kontaktów międzyludzkich:

85

Pełna definicia pue-stzeni zapewniającejłagodne przemieszczaniesię pomiędzy tym, coprywatne, a tym, copubliczne, stwouonapzez Jana Gehla brzmi:soff edge - ,'łagodnepzejście" to komfońowemiejsca pueznaczonedo odpoeynku, umiej-scowione po publicznejstronie budynku orazbędące w bezpośrednimpołączeniu z nim.

86 KULTURA PoPULARN^ 2oo9 NR 2 1:a)

Ludzie chodzący piechotą znają się choćby zwidzenia'Ludztew samochodach nie znająsięwcale' ["'] Samo-chody izoĘą człowieka nie qv1ko od otoczenia, ale i od in-nych_ludzi.Pozrvalają wejść z nimi w kontakt g'1ko w bar-

dzo ograniczony spostib, zerwyczĄprzezrywilizĄ! i "'r-

r aŻenle postawy agresywnej lub clestrukryj nej' Jeżeli 1udzie

mają się naucą'ć żyć ze sobąwspó1nie' jezeii odnowjeniekontaktu z reptrezentantami ich gatunku t zprz1'rodąmarł1paść pnmyil''ie, musimy koniecznie znaleźć jal<leś za_

'"dni."ó rorwiązanie trudności, ktcire sprowadził na nas

samochód (Ha11, zoo3: zz4_zz5)'

S top niowe budowanie zarfania i pomocy sąs iedzkiej' j ak rór,vnież budowanie

pozyt1,.vnych relacji z mieszkńcami spolecznoś.ci bkalnej sprawiają, iż zarow''r'o #e-nąt'" osiedli';ak i na ich obrzeżach rzadko kieĄ stawia się ogrodzenia.

odróżnia je to nd ośi"dli zamkniętych ,ktćlre przez przestrzertne wydziele_

nie sprzyjają stopniowej izolacji miószkarlców. Brlrk ogrodzenia w przypad-

k" -'p,ńói lntóncjonalnych ma zapewnić atmclsferę otłvartości i zaufrnirw stosunku do społócznośii 1okalnej i tym samym zapraszać do uczestnictrva

w wydarzeniach i rłtuałach integrujących grupę'Pośród najważniejszych grupowych rytuał(lw są wspóine posiłki.W róż-

nych grupach oaly_'"4ą śię ń. z mniejsząiub. większą częstotliwością - od

, pn'.óy.ż'.y.h sp ótka'i raz na mies ią C'; p t ZeZ b ar dzĄ uporządkowany ci ąg

*i".'-.,,,r.i' kolacji kilka razy w tygodniu, aż po codziennie'przygotow1rva-nie wspóinvch posiłkr;'v dwa rlzy dziennie_. lVe wsp(ł1notach okreś1ających

się jakó wioska ekolo giczna głór,vnym 'żtódłem

poĄ'.wienia staje się pro."va_

dńa wsprilnie farma]W osiJdlach-o charakterze col-rousingu w centrum lub

na obrzeźach miast mieszkańcy zaopatrują się reguiarnie w ż1rvność ze skle-

pów eko1ogicznvch.

Myś|ąc o przyszłychpokoleniachWażnym elementem ruchu wspólnot intencjonalnych jest poziom świadomości

ekologicznej ludzi w nl'ego zaangazowanych. Intencjona1nie p1anowaną prze-

strzei maogreniczać i\óse zuż1'wanej energii' Baterie słoneczne i recycling

odpadów miją zmniejszać negiry-nl*pły*';at i w nornia1nych warunkach

mil"s"k"rlio.^ych ryrvierałyĘ pur'.'.g,iln. go_spodarstwa domowe' Według

raportu op,,biiko*onego w mxgxzynie-,,Forbes'' zużycie energii przypada1ące

na osoby)yjące *. *'póirlotach intencjona1nych jcst mniejsze o 40 pfocent

* poro*r'or1i.' z przeaętnym Amerykaninem mieszkejącym w.jednorodzin-

.ń do,,'.,. N" ń.-ucń i ogródkach uprawianych p-rzez wspólnoty nie sto_

suje się żadnych pestycydów ani nawozów.sztucznych'' t<nt.;"yń ce1.m,'ońok ż-vcia w b1iskim kontakcie z|nnymi,któr'zy podzi'e-

IĄąvrryziawane prueŻn*, *ńtoś.i'1est \ryprowadzanie i propagowanie tak zwa-

.rlio -od"1" Ziowno,ważonego Rozwoju (anu. sustninable detelopmenl)'' któr,v*

biJrze pod uwagę nie tyko ńotkoterminowe korzyści konkretnych działań.

u|" to!ź" 'rryr,r"ń1.

da\sze hotyzonty czasowe _ podejmowane na. bieżąco

decyzje rozwlżzne'sąw kontekście wgływy na przyszłe pŃolenia i ich śro-

aŃ'tn.1.'t to koncepcja przeciwna óo tak zwanej ',gospodarki

rabunkowej'

(Dieter, za: von Ll:::darowanie suro\\-c.::-,

skutków lłyczerP i :] :

obok fi1ozoń: Zwspólnotorły mOZ1_Ruch Komuniatri..-,nastowiecznej ljloz -

-Jacques Rousseau.1''

rychrczważania ij.. '

zji świata, na1eżr'r',- :-

1or, Nlichael Sanc.-. ,*

lv I993 roku załoz'' i _

Podstawot'e z.-l

w Komunitariańs.:.'Zjednoczonvch.\\ :watelskiego of\\'trt:-quo nie popruez',. :

c1pację społeczn:'Zgodnie z pL :. -

widua1ną jednoSii-^nym stopniu vl'sz'. : -'1eko posunięn. in:".-'destrukcji tkanb ,:nej odpor,viedzi:t',:. .

do poszanolveni: -i-.mu ról'vnych pIJ'l'.'' :

ne przez niego p'-.nie etniczne. Post-'., .

responswvności s: ,

nictwtl w życiu sp, l.1iwość na potrzeb'' -'

nict',vo l,v ottł-efie: -.l(xzdv cziol\'- -.-.

jednostka, poprz.-je się odpowiedz:.._Stwa' w którvm ''r :: .

rzy w relacji ze \" ::powinni mieć do.:.:ni świadomych i ._*nia wspó1non' re :: :

potrzeby morlrLnc _'..'

wą choćby genel.]-_sób zrozumiałr_i ::_

Komunitari,:::'.kazywanie odpor.':.:rvspółobpvate1i. R.

\V ten sposiib mi:pracę' kt(lra nie :-,'_'.

róznorodnych rrz _: _

mu poszanolvlln:- :-

Według ko:_.-:'odbJrvać się be: -= '

o relacjach aktorów ludz-

kich i nieludzkich PiszeJoanna Erbel .. s.42.

http://www.forbes.com/2008/04/1 0/uto-pia-economics-dYSto-

pia-oped-utopia08-cx-mm mn_0410utopia-

land.html (13.06.2008)

ANNA scKoŁowsKA o WSPoL\oTACH INAcZEJ

(Dieter, z^:von Liebig' r984), którym to mianem charakteryzuje się gilspo_darowanie surowcami naturalnymi i g1ebą, oderwane od długoterminorłychskutków wyczerpania surowców naturalnych i wyjalowienia zlęmt.

obok filozofiiZtownoważrlnego Rozwoju osoby zaangażowane w ruchwspólnotowy możnaprzr,pisać do nurfu otr<reślanego w filozofii poliryki jakoRuch Komuniatariański.Jego korzenie ideologicznie lqłvodzą się z dziewięt-nastowiecznej fiIrlzofii takich myślicieli, jak A1exander de Tocquevil1e czyJean-

_Jacques Rousseau. Wśród bardziej współczesnych filozofów i socjologów, któ-rych rozważania idą w kierunku zgodnym zz,alożeniami komunitariańskiej wi-Ąi świata, należy wymienić przede wszystkim takich myś1icie1i jak Charles Tay_1or, Nlichael Sande| Robert Putman, Robert Bellah czv Amitai Etzioni, kt<iryw I 993 rcku założyłT'le Communitarian Network z sie dzibą w Waszyngtonie.

Podstawowe założenla komunitarianizmu po raz pierwszy zostały zapisanew Komunitariańskiej P1atformie Programowej na początku 1at 9o. w StanachZjednoczonych. W postu1atach odwołano się do tworzenia społeczeństwa obv-watelskiego otwartego na debatę publiczną oraz reformę istniejącego statusquo nie Poprzez ucisk i dvktaturę, ale poprzez ob1.watelską edukację i party-c1pację społeczną.

Zgcldnie z postu1owaną w nich wizją człowiek jest jednocześnie indy_widua1ną jednostką ludzką oraz obyłvatelem społecze ństvva, za' które w rów_nym stopniu wszyscy są odpowiedziaini. Komunitarianie zaulvażĄą,Że da_leko posunięry ind1rvidualizm w krajach \Ąysoko rozwiniętych prowadzi dodestrukcji tkanki społecznej i zan1ku wzajem-nej odpołviedzialności. Nawołują tym samymdo poszanowania kazdego człowieka i nadaniamu rór'vnych praw,bez względu ne'wyznlwa-ne ptzez niego poglądy, re1igię czy pochodze_nie etniczne. Postu1ują jednocześnie obowiązekresPons}nvności społecznej' czyli pelne uczest-nictwo w życiu społecznym i politycznym,wrlż-liwość na potrzeby wspóloby"wateli otaz wczest_nictrvo r,v otwartej debacie publicznej.

l{ażdy człowiek, jako racjonalnie myś1ącajednostka, Poptzez odpowiednią edukację sta-je się odpowiedzialnym członkiem społeczeń-stwa' w którym wzrasta, żyje i ktcire współtwo-rzy w relacji ze współobywate1ami. ob1vatelepowinni mieć dostęp do informacji na tyle pełnej, by móc dokonrvać w peł-ni świadomych i samodzielnych rłyboról'v. Komunitarianie dązą do stwclrze-nia wspólnoty responspvnej, czy1i takiej, w której uwzg1ędniane są wszystkiepotrzeby moralne jej członków. NIoże to być uą'skane qrlk<> poprzez częścio-rvą choćby generalizację rłyznawanych wartości oraz uzasadnienie ich w spo_sób zrozumiały i przystępny d1a kazdego ob}watela.

Komunitarianie widzą w rodzinie początek edukacji ob1rvate1skiej, prze-kaz}łvanie odpowiednich wzorców zachowań i poczucia odpowiedzialności zltrr'spółob1rvateli. Równie ważna jest wo1untarystyczna służba społeczeńst''lr-r.\V ten sposób moż1iwe staje się połączenie różnych środowisk przezwspół-Frecę, kt<ira nie rylko spaja społeczeństwo, ale pomagając w przekazyłvaniuróznorodnych wzorców zachowan, uczy tolerancji.To zaś sprzyjł wzajemne_iT}u poszanowaniu szerokiego wachlarza wartości i ideałów.

Wedlug komunitarian rczwiązyw anie konfl iktciw społecznych powinnoldb1rvać się bez używania pfzemocy, Poprzez racjonalnąiwyważoną dyskusję.

87

fot. Anna Sokołowska

88KULTURA POPULARNA 2OO9 NR 2 (24)

To, co może tcyĆ rozwiązlne na poziomic 1oka1nym, tam powinno być rozwią_

'"'".Co nie ńoże być w ten spbsób ro'Z\"Iw^fle,musi się odbyć na poziomie

ńzrry^.Insq..nrcje pańsnvowe powinny, zdaniem komunitarian, włączać się

;J;r-i"'; ,P.i..riy iutt n rłtedy, gdl zawo&ząinne podsystemy' Nigd1' jednak

,-'i. po*i.ny p.óbo#"e ich zastępówae Sp1'alvr;{trryość społeczna postrzegana

j.',',"ą jańo'idea wzajemnvch )ob'lwiąziń, gdzie ,,[" '] każdy-czbnek społecz-

nosci il*dźię c.a coś wszvstkim pozo stałym,

Ko si arki do trawy, illxT:'ffińil'#'ś;i.T+ffi1",lilx-

iiirędiia, pratki ffi"'.xT;.*"''#I$J;:n:j*.?i3i{;i#l,

fowery, CZaSem Rvmarczvk' sztuba' zoo4" zB)'

również samochody są dzielonePodsumowując,komu- i użyczane sobłe

l'#:'#'.i11*i;*ffi:- w razie potrzeby'trafi zagwarantować swoimczłonkom poczucie bezpie-czeństwa i'poszancrwania cech ilrdpvidualnych dla każdcgo z.nich z osobna

i *r"vrtki.'h razem jlko calości.Jest rowlieżzob<>wiązzna do okaz1łvania

urnr,{i. *r',rstkim rym. kt,irzy *nusrą srvoim dzirłrniem istotny wkład w ży-

.i. *r|ołr*o rron"i prr'"rsi.bi" społ"i'ności. Chcą Zagwaranto1vania każdej

.1"dr'or't." ,ouobody.nyboru w ramach społecznie uświadomionych alternatyw

działania. Wi etzą"że'q|ko ptzcz odr'zucenie dyktatury wLadzy i pańsfivor'vego

p.ry-rrrr, j"d"oJt'i uęaą w Stanie dokon1'wać właściwych wyborów przyczu.-

niających się do trwanil insti'tucji oparĘch.na dcbacie- społecznej' W.tak wi_

d'i;;y; dyskursi. .p.lec.nym ńi" -" miejsce nl sp,'leczne trbu, ktt're mo-

gioby og.ńlc'o. d,)płl* rzetelncj informlrcji należnej .każdemu członkowi

,p,rł J., i' n, r*a (p or' Ś piewak' Rym arcz1'k' Sztub a' z oo4)'

Idea wspó1nory zapisana w Phtformie l{omunitariańskiej nie jest doktry-

ną p o1iryczną ."y p.o gir-.* .pTryj "y_m' Je s t p rądem Ty:lovymr elementem

diaiosu' -r.ir.i., gło_rem * d"b".i".Jednocześnie jednak znajduje.urzeczy-

wistn]enie w,'pis1łrnych wsp,ilnrltr"ch intcncjr.'nrlnych. liudne do zrcrlt-

zolvania * ,ulnoch ,r"irrrg,., sptlłeczcńsnva, uydeje się znajdowlrc dosyc d.o_

kładne odzr,viercie dier-ri. ou"prakty.e upralvianej na niewie1ką skalę, w oparciu

o dobrowolne r'v niej uczestnictwo'

Utopia czy rzeczywistość?D1a wie1u oscib, kttire srykają się z koncepcją nowcg() r.u.chy wsp'111ot:y"qn'

iest k()nrynulci4 wizii komun porvstllych w rrmrch subkulrury "dzrec.r Kwra-

1"*:.r'i.u.L.i'nut pu-ięrrć. ż. * przeciwicńsrwie do tiwczesnych pnib ż1cie

*rp a",".*ęo dzisiej sze grupy op ieraj ą',1ę " 1 lup'ł"ł', tł l:::::::Tl'r ni.p,,*nd'óia tamrych grup strnrlwią dlr nich przykłrd'.jak tego rtlozr1u

,rurł ni, Dorvinny funkcionorvrć'Zan'dzl'1ą się na wyraznie \łyrrrykulowx-

iy.t'i p",l-..hti."r...ptowanych zr'sadach 1i'rnkcjon'rwrnia w grupic' Ccr

więcej,'rv przeciwieńsrwie d'l hippistlwskich. c.rash padólLl nlc s.ł,z.o1|;13w.e-

'''.Ęłą.''-'i. na kontestację'społeczeństwapóźnej ntlwrrczcsnoścl r celebrac,ę

iyrrł ,,t"i teraz",a1e swojó dźialania orientuj ąnc' przyszlość'

ANNA SoKoŁO

,,norłr'ch wspani.ll"' _ '

wymienionvch .:--:

noszą liczne stuj_--

Studie s'. Nigdr r.:z literatury tvizr.'rvmi na samoiz'.iowaniacelach'.

W przeciu-l.':-,--fiction, wspólni. '

c.ji akqłvizorr-i::l -. _

Comłtttnll S::':nl opisie . tr.t,::: :

czcśnr'ch rr_:'_' : -:

takich jek O:.: -:-

Do takich p::- ,:

ciele zainsor::'' -:

oprócz insp::_' :

cv nigC'v nie -:::zani';Lch psr':i:

cesem firnk:t ::'

pisanvch p::.:: .

ńrnkcjono''' ': _

osób, krrlre : -

oclchodzii- : :

ANNA soKoŁowsKA o wsPoLNoTAcH 1NAcZEJ

-.r..y'." --t-l--*' Wspólnclty intencjona1ne przypominająniekiedy wizje utopijnych światów opisanychprzezTomasza Nlorusa, Aldousa Huxleya czyB.F. Skinnera,którzy zawarli w swoich dys-topiach lęki i nadzieje ne snvorzenie nowego'lepszego ś."viata. Zapisa\i w nich jednak nie-możliwe do zreahzowa'nia wizje społeczeńsnvidea1nej harmonii i spójności oparte na cał-kowicie pozbawionej konfliktów demokracjii równouprawnienia wszystkich ich miesz_kańcór,v. I chociaż wspó1noty intencjonalnenowego qpu na liście swoich celów zapisująpodobne wartości: egalitarianizm' kooperację,prawo głosu i brak przemocy, nie idealizująnadmiernie prowadzonego ptzez siebie stylużycia. N1ieszkańcy rych gnrp sami często pod-kreślaj ą, że praktykowany ptzez nich styt życianiejest przeznaczony d1a każdego i nie każdyczułby się z nim dobrze. Ich rłybórjest cał-kowicie dobrowolny. Wiara w kooperację niejest vyłączny m vuyznacznikiem codziennegożycia.Jest rucze1 początkiem otwartej i nie-kiedy burzliwej dyskusji, której nadrzędnymcelem jest zadowolenie każdego z mieszkań-ców _ żadne zdanie nie moze być w tej deba-cie pominięte 1ub zlekceważone, każdy głosma jednakową wartość, a ce1em debary jestrł1pracowanie konsensusu.

Warto zauwa'żyć, że proby budowania

HOWTO BUII.D

,,nowych wspaniałych światów'' chociaż trochę zbliżonych do opisanych przezrłymienionych autorów utopijnych wiĄi miały miejsce w historii, o czym do-nosząh'czne studia z zakresu prężnie rozwijających się na zachodzie ComruunalStudie s'. Nigdy jednak nie udało się ich w pełnl zrea7izować - zaczerpniętezIiteratury wizje w ostatecznym rozliczeniu stawały się wspólnotami opar_tymi na samodzielnie wypraco1vanych postu1atach i rzeczywisĘch do zreali_zctwania celach:.

W przeciwieństwie do wizji zaczetpniętych z literatury czy \<na' science--fiction, wspólnory intencjona1ne zasadzlją się na uprzedmiotawiającej inten-cji aktywizowania człowieka jako osoby odpowiedzialnej za kreowanie swoje-

Comnntnal Studir-s to z interdvscyp1inarne studil z zakresu nauk społecznvch skupiające się

na opisie, analizie i diagnozie kondycii grupołvych form zamieszkiwania zarólvno lvspół-cześnvch r'vspólnot (lvspólnoty intencjonalne czy kibbutze),lak i znmvch w historii grup,takich jak oneida Community, Brook Farm, New Harmony czv Wspó1nota Amana.Do takich przykładów należy wspólnota Twin oaks (stan Virginia, usł), której założv-ciele zainspirolvani zostali przez powieść behawiorysty B.F. Skinnera Walden Tuo.Jedn,lkoprócz inspir:rcji do założenia wspó1noty o podobnej do Skinneror'vskiej wizji podziału pra-cy nigdy nie dążvli do tak dalece zaawansorvanej inżvnięrii spolecznej opartej na romią-zaniech psvcłrologii behawioralnej, jak tego chcilł autor pierwowzoru. Wspólnota z suk-cesem funkcjonujejuż ponad trzydzieści lat'jednakjak możlzprzecz1tać w książkach na-pisanych przez jedną ze współzlłożycielek _ Kathleen Kinkade, zwłaszcza pierwsze latlfunkcjonolvania wspólnoty nie obyły się bez wie1u konfliktów i rozczarowlń sporcj liczbyosób, które pojar,viałv się lv jej życiu rylko ,,na chwilę'', a nie spełniwszy swoiclr oczekiwań,odchodziły z rozgoryczeniem. Strona internetowa wspólnory: http://łw.rwinoaks.org.

89: : !:+)

. : iozr'vią_

i )ziomiei:lzać się-',

jednak:--:ZegAna

-_; -połecz-: .. stalvm,-::llu spo-.C rWma-

:'. ch r,v ra-::1elvnK,

ó

V,

: osobna

- l-!f yenia.:- )d \Y Zy-'. xażdej

-:::natyw::

"'O\vego. :rzYczy-'-.-

tak wi-i:.rre mo--i.nkowi

:.: Joktry-:::e flteffl: -:ZeCZy-' '1 Zręali_:.sr'ć do_'"' ,.rparciu

." r'ro1vego,

--::i kwia--::b ż,vcla.::ościach,' rodzaju

:.'kułowa-:rore. Lo:lentowa-::1ebrację

ruRN Ofa YOUn frU ltAVl YOUn HOUtt

Loo(UpwHlNYoUARtwAli]NóanrtT ptoplt t itToN You( r1ooP

PbŃTflowtR'U't YOUN IIBMNY / PLAYTO'ITqTN

'HARIWHATYO! BAVI

TAKI (HI('R'NrcTHE 'ANX(AnolNTfuffitł

lvore Th., Utopn, NY'1997, HuxleyA. NowyWspaniały Świat,Warszawa 1 997. 2008,Skinner B.F, WaldenIwo. New York 1 948.

fot Anna Sokołowska

'UppoRr NtlćHlotB&o !(HmLJ

llx ll tvfN rt Yoo DIDN TBRT ( r.lAW poT!U(k' 9HoNoł ilD'l!

Pl<k U' Intn /' naD fioRl|' Ąc!']oaN(r r!rH( man

TALX roTHt AĄll4RRlaR!'TTNTOTHT BIRD' II PUT UPAJWTN(

H!!P(AnRY'oMtTHlNć H!A!YBARTil{ fOtrYOUR4OOD'

łanrernłornoł | łrx l QgrlrrolBIRIY@N< PIOPLI fORODD]OBJ

oRaANlżt Alloax PAnnSAKT IXTMSO'HANT

A'KfORHILDWBTNYOU NTTO ITopaN YouR rHADtt )rt !NaTo(aTHtn

tHAn!YOUntKLttTAkl BAakTBt NlóHTruRN UPTHI MUN'

ruRN DOWNTBIMU'(IttTaN 9[rcnt You n$cToaN6aR

AtDlATt A(oŃlt|aT t,,. lffkTo !NDTnJTATO

TEANNINOAN!W^NTUN(OA'ORTASIT ANCI!!

90 KULTURA PoPUlARNA 2oo9 NR ' !r.ł)

go środowiska. Nie odrzucają one całkowicie korzyści' jakie człowiek czerpieZ nolffoczesnvch technologii, ktcire ułatwiają mu codzienne funkcjonowanie, a1e

nie pozr,va1ają teżnaprzejęcieprzez nich całkowitej kontroli nad jego życiem.W znacznej mierze podzielana przez nie wizja jest oparta na zrównoważonymrozwoju, który ma prowadzić do podniesienia poczucia odpowiedzialności zaprzysz)e pokolenia - wspó1noty te stają się r,vaznym głosem r,v dyskusji o pruy-szłości spolecZeń'stwabaĄącego na kulturze ind)łvidualizmu. Ich celem jestpokazanie na własnym przyĘadzie,że uksztaltowany pruezwieki mode1 ży-cia w zorganizowanych społeczność, Zatta'col1y w wyniku postępu cywlliza_cyjnego jednostek, jest możIiv,y do odbudor,vania również w dzisiejszym spo-łeczeństwie To1flerowskiej ,,Tizeciej Fali'' (por. To{fler: r 98 r).

Na szczególną uwagę zasługuje rol,vnież fakt, tż osoby żyjące w tego ro-dzaju grupach charakteryzują się silnvm zaangażowaniem społccznym po-za wsptilnotami, które trivorzą,,w domu''. Dzięki poczuciu bezpieczeństwai wsparciu Ze Stlonv swoich grup nie boją się zabieruć głosu w szerszych de_batach pub1icznych' powszechnie angażując się w różnego rodzaju stowarzy_szenia, organizacje samopomoco."ve i inne ruchy społeczne.

obecnie odnotowuje się wzrost liczby wspólnot intencjona1nych zarciw-no w Stanach Zjednoczonych, jak i krajach Europy Zachodniej, Kanadzie,Australii i Nowej Zelandti. Koncepcja intencjonalnie p1anowanego współza-mieszkiwania zyskuje z foku na rok co raz więcej zwolenników. Według ofi-cjalnie prowadzonej rejestracji na stronie internetowej organizacji Fellowshipfor Intentional Communities' która jest jednym z najprężniej działających te-go rodzaju stowaruyszeń na całvm świecie (uydającej takze papiero'"ly pericl-dyk,,Communitties Directory"), do zoo9 roku zarejestro.uvane Zostało ponadzooo wspólnot intencjonalnych, w skład ktrirych wchocizi ich szeroka gamaodmian' które najłarwiej można prz1porządkować do trzech główn1ch grupjakimi są: tradycyjnie pojmo''vane Cohousingi' wioski ekologiczne i pojedyn-cze domy kooperafinea.

W Danii _ kraju, w którym narodził się Cohousing - w latach 9o. w in_tencjona1nie planowanych osied1ach mieszkało r% społeczeństwa (tj. 5o oooosób) Dzięki polityce państwa ten sposób mieszkalnictwa został rcZpoznanyjako przyjazny i !żyteczny szefszemu społeczeństwu. W rezultacie stworŻonovżyteczny model pozwa1ający na połączenie środowiska przyjaznego rodzinie,

Pracy na odległość t akq,wtzacji społecznej (także osób starszych 1ub samot-nych), lv iatach 8o. rząd postanowił subsydiować część projektów, obniżająckoszty ich budouy i zachęcając osoby niemogące opłacić budorły domu z wła-snej kieszeni do udziału w p1anowanych przedsięwzięciach. Umoż1ińony zo_stał wynajem części budynków przez osoby o niższych dochodach. Podobnąpopularność ta forma współzamieszkiwania uzyskuje dzisiaj w innych kra-jach: Finlandii, Szwecji oraz Niemczech i Holandii.

W Stanach Z1ednoczonych powstają pr}nvatne firmy deweloperskie po-magające w załatwianiu formalności i planowaniu nowych osiedli. Pionierzycohousingu w Stanach Zjednoczonych, architekci Kate McCamant i CharlesDurrett, którzy przynieśIi ideę intencjonalnie p1anowanych osiedli z Danii,odebrali nagrodę pruyznawanąprzez National Association of Homebuilders(NłHn) za najlepszy Zręa7izowany projekt zoo7 roku z zakresu pianowanie

4 W.pólnorv. króre zljmrlją,' jerlen hrl,lvnek. cllltrrktcrvzrrją .ię brrclziei in,'"n.*"n.} r"r.".tak prolvlclzonego sposobu Ą'cia' Ich mieszkańcy podzielltjąwvrażaną implicite lub expli-cite icleologię, często wkraczejącą rv ich życie coclzienne orlz sposób organizowania czasuwolnego.

http://directoryic.org/iclist/geo.php

ANNA SoKoŁo''''':

i budorły energoc] s_ : _

dlaNevadaCin C ,.

Ifuono przc'."' -,

budowanie spol!'.:: '

operaqłvnych rr's: :'

we Waznym gło_sc::_' _'

w której coraz cZe:..:ne postępująca izL'',:noty te nie są jesz:_. .

(dosłownie i u'p::--indyr'vidualizmu -<'.- :,

wracać do róznr'::: :

wsp()ln()fy lntcna -

Birnbacher D, zi,f . .'

kolenia,W'arsz-. -''

Bouvard NI. (r 9. '.

Moral Wor/,i.P .'Christian Diana L.-

Ecoti/lages ,łł:.; '' '

Ettrotopia. Intenti:'. ;.

directory, Ge::-,.Ha1l tr.T. (zoo3). L- -

Huxley A. (zooS'i.,'.'-Intentianal C a?17i1i 1.. :, :

ities and Coop,, .:

ship for Tnter:: :

Jankor.vski K. (:cc:Kozeny G. (zoo-; . --

A Gttide to Iłl:.''.Fellowship tb: -:

)'Ialinowski B. (:::-)lore Th. (t997'). L : .

)TcCamant K., D-::.Approach to H:., :

\Ietcalf B. (zoo-1 . -Simmel G. (r9;-; :

Skinner B.F. (r9-L!Sztompka P. (:oc_, .

Tofier A. (r9E r . IRvmarczvk P., Szi-:-'

szawa.\Vann D. (zoo5). 'Ę_

'izg, Golden. C

Tarcher J. P., \\"hr::' -.itlt in the )I:.i, :

5 Wielu autorl', :snych, m'soi: : -czv, a rr'śrtlJ _: _.

97. (t+)

zerpierie, a1e

:r'ciem.ionymcścl' zao Przy-:m jestdelży-rviliza-m sPo-

ego ro-

lTn po-:ństwavch de->\rarzy-

zarow-madzie,spółza-Ę ofi_o*'ship*-ch te-v perio-r ponada gama$gttprojedyn-

p. rv in-,50 oooloznanYiorzonoodzinie,) samot-lnżi1ącru z rvła_'ionr zo-}odobną

r-ch ka-

skie po-ionierzr'Charlesz Danii,buildersnos-ania

n:r4 formą.:lul: arpli-mi: czasu

ANNA soKo:"*:.." o w1ró1NorAcH.1 NAc:'l

i budowy'energooszczędnego mieszkalnictwa wielorodzinnego'-który Po\Mstaljr" Ń."la" Ci'ty Coho"siń!,Internationa1 Builder's Shoq orlanda, EL.

Trudno przewidzieć, jut dł.j potoczą się losy ruchuzorientowanego na

budowanie qpołeczeństwi prry'iłós'i,zł.ożPnego z sąsiadujących. ze sobą ko-

no..uw*nń wspólnot -'i"rźk""io*y'h' Już (eraz są one jednak' niewątpli-

ł, *łz"'y^głos.ł, w dyskusji nad przyszłością wspólczesnego. społeczeństwa'

w której'coriz częściej echem odbijają się głosy niezador'volen1a' spowodolva-

ne postępuiąc ątzolacjąi ind1rvidualizacją;ednosteks' Chociaż naraziewspól-

;; łl.l'[J'Ę i" r,..r|b^, dro'wi doczne, być może. staj ą sę pie rwszym krokie m

(Jolło-rri. i'w przenośni) po etapie rozwoju kultury silne zaakcentorvanego

i"Jv* i d""li' -u ku nrr ręp n y- i^'o *,w których zaczniemy .st.op niowo po -

;;;a;;;.,fn ro.- ły.iu g-po*. go,z czego jedną z nich będą właśnie

wspólnoty intencjonalne.

http://M.mcca-mant-durrett.com/awards.cfm.

BIBLIOGRAFIA:ńi'"tu.t'"' D, za J. von Liebig (' s 8 +) |w :f o dp ouie dzia l n ość za przy szł e po_

ko leni a,Warszawa r 99 9'g.ń.JM' Gg7 s),The'iitentianal Cornmunit1l Moaement' Building a Neus

Moral World,Port Washington' NY'

Christian Diana Leaf ( zoq)lCreating Life Together. Practical Tbols ta Grozo

icotiltages and Intetniońal Cornminit1ir', Ćunadu,Gabriola Island.

Eurotopia. Iłtentional Communities and Ecot'lillages in Europe (zoo5) Eurotopia _

directory, GermanY'Hall E.T. (zoo3). ['lkryty xuymiaĄWarszawa'-Huxley A. (z

"ós1. NóĄ Wsp ani ały' Śul i a t,W ar szawa I g g 7'

Intenti'onaI ćommunitiesbireinry _,4 m*prehensir-le Guide to Intentional Comrrlun_

ities and Cooperative Lirtin!,zooot t9"1; publikowane ptzezThe Fellow-

ship for Intentional Communiry Rutledge, Missouri'

lu"Lo*!U K. ( zoo3 ). H i p i s i' W poszi kiwa'i i zien i o b iecan ej'Watszaw a'

l<łr"ny G . (zoo )". I n ć, * r, i i ty, I n te n t i a n a 1 ly |w :) C a rn n u n i t i e s D i r e r to r y.

A Guide to Inuntin)l Commłnitties and Coźperatitle LiłLing; zooo (zoo5)

Fellowship for Intentional Communitties: zooo'

M"li_"o*.ń B'. ( z ooo). D zi e ła 8 : J e dn o s t ka, sp a ł e c zn o ść, ku l t ura,W ar szaw a.

More Th. (rgsl). UtoPia, Nv'M.Cu-un, ić., b"'.ótt Ć., Hertzman E'('ss+)'Cohousing' A Contemporary

'4brroach to Housing oursell)es (Second Edition)' Berkley' cł'M.;;ifi B. i; oo Ą. Th e7 i a t o r n b o o k of C o n m un i ty L it ing,Scotiand.

Simmel G. (rsZs). Socjologia, Warl7aw1--

Skinner g.e. ii'94sl. Wtdźn T'zła, New York'

ś'io-pt u P. ('óos). Socjologia zmian społecznych'Kraków'

ToffieiA. (r98r)' The third Wave,'rsA'Rń;a i," śi*t" r, Śpl.*"k P.,(roo4). Komunitarianie. Wybór te kstów,War-

szawa-'W".- b. (zoo5). Reinaenting Cornmunity' Storiesfrom the ualkusays of Cohous-

ing, G olden, Colorado (u s ł)'Tarche? j. P.,Wńtmayet C.,ft9y),!n the Company of others' Making Comtnun_

5 Wielu autorów poświęca l|o,o u*ogi problemom.postępującej ind1vidualizacjiwspółcze-

snych, wysoce ,o^l.ię_.yj rpoń.'.',i.'t*'1"L.t'orsy ł. ćidaó"., Z. Bauman, R.N. Bel]ah

łyr'*riraapolskich ńio'o*,lł'1u'po izy M' Marody i A' Giza-Poleszczuk'

i

1

{

\

92 KULTURA PoPULARNA 2oo9 NR 2 (24)

Woroniecka-G .Qoo7),|w:] Woroniecka G. (red.), Co znacz)') mieszkąć. Szkice

an t r o p o I o gi c zn e, W ar szaw a.

źp'óote tNTERNETowE:Fellowship for,Intentional communitites- Directory h ttp://drectory.rc.orglic-

list/geo.php.Firma Developersko-Architektoniczna Mccamant&Durrett Architects^ htlp :

I / u_,rww.mccamant-durrett. com/awards. cfm( r 3 . o 6., "; i.

-- .- "Twin Oaks Intentional Community h ttp:/ /www.tvvinoaks.orE.Forbes \agaziry http://wrvw.fo.b"i..oń/roo a / o a/ t o'/ utąu:..or'o,,'i.r-dy-

stopia-oped-utopiao g-cx_mm_mn_o4 r outopia land.'html.

sTR.NY INTERNETowB wspóI-Nor INTEN.J.NALNY.H oDwIEDzANYcHw TRAKcIE PRowADzENIł nłoeŃ TERENowYcH:Bright {o.r1ing Srar http ://wu,w. ic.org/ nica/ Communities,/bms.htm.Emma Goldman Finishing School htti://egfs.org.Jackson Place Cohousing ńtp ://www_śeattlEcohousing. org.Old HaIl Community: ittpri/**-.oldhall.ors.uk. "

fvinsJow Cohousing l'r. ttp,7 /.*w*.*rnslowcohiusing.org.

Port'lbwnsend EcoVillage hnp://ptecovillage.org.Puget Ridge Cohousin g ńttp:/ptecorrillase.8.'.

P'"ryi* Cohousing ńnp,Ż/***.'-ok.?r..k].omlRoseWind/index.html .rongala L ohousing. U ommunity: hmp ://w.ww.songaia. com.

Vashon Cohousing htę ://www.vashóncohousing. org.p nłc House http://diiecto ry.ic.org/ zoo4z,/lłeó-H"ouse.