Upload
others
View
2
Download
0
Embed Size (px)
Citation preview
“TELEGRAF”Pismo poświęcone szczególnie sprawom
polskim a w ogólności politycznym, społecznym i literackim.
Przedpłata wynosi:Półrocznie....................................Rocznie........................................ $1.50Egzemplarz pojedypczy... .3centy.
Korespondenci pisząc do “ T eleg r a f u ” raczą adresy swe wyraźnie i czytelnie podawać, z wymienieniem swego imienia, nazwiska, miejsca pobytu z numerem domu i ulicy.
£a ogłoszenia płatne i artykuły pod nagłówkiem “Nadesłane,” re- dakćya nie odpowiada.
' Wszelkie korespondecye, przesyłki pieniężne, zamówienia na druki 1 1. *p. adresować należy:
C. F. PETTKOSKE, Publisher.
“TELEGRAF”801 8. Ashland Ave., GtUGAGO, ILU
Telefon Canal 137.
The Pollsh Weekly “TELEGRAF"i ■
Appears evcry Wednesday.
Entered ii> the Post Oflice ut Chicago, 111. as secoml class matter.
.. . ■ ----------------------- ------1 ■■ —--------
M. J . Szauieit, Redaktor.
Chicago, I-go Czerwca 189S.*ąp. ' ________
K u p u jcie u swoich- •Wf - . ----------- -i. Mądry redaktor,
* .n ,. * * - i •
“ Echa” w Buffalo, pisze:fe r * X.** * * •
“Nauka to przesąd, 1 1.. d .”--i '■ • _■ *£ ; • ; * *
Może być, że dla redaktora “ K-k . cha”,
** *Ale nic dla całego świata, uznają
cego naukę.*. * *
Amerykanie jeszcze nic zmietlina proch Hiszpanii.
* .• * *Floty amerykańskie, są prawie
i f p N zupełnie bezczynne.'
Co się stało z hiszpańską flotą, »K r. niedawno. Dziennikom wierzyć nie§§:>V'. .gp- . można.K* *k ;,; - * *
Wojska Stanów Zjednoczonych, w Tampa na Florydzie, cierpią zpowodu braku wody.
*r Xv . * *Wybory jesienne jeszcze sa dale
ko, ale politykierzy już zaczęliW£'■ j . pracować na dobre.
* *Kandydatowana wszystkie ttrzęda
masy. P o lsk u i kandydatów rów-E l i ’ * nież mamy dostatek.. i «•
* *
“Tammany” wigwam w 9tcj war- dzie, wzrasta olbrzymio. W. ciągu
| | k . dwu tygodni, przybyło przeszło lOu, członków.
•#* *“Niezależni” na Wojciechowie,
kupili nowy, dosyć duży dzwon,' którego poświęcenie odbyło sięprzeszłej niedzieli.
*K£ • * *Knocert, urządzony na korzyść
hali Pułaskiego, nie przyniósł spo- lj&:’ dziewanych korzyści. Publiczności ■r -; -• było nader mało.Hf."'..'- *
* . ' łł łCo do artystycznej- strony kon-
£>!•.! certu, podnieść potrzeba śpiew pani Róży Kwasigroch, która artystycz
ni nem wykonaniem “Aryi z Roberta Diabła”, zachwyciła obecnych.
Bjr? * . *S k - ' - # *Również śpiew panny Wodcckiej
z Racine, Wis. znalazł odźwięk w l i * ’ umysłach obecnych i.spowodował
burzę oklasków. Chóry odśpiewal i ne przez rozmaite tow. muzycznev,' wypadły mniej lub więcej popraw
nie.i /. ' ' *i > • * *
Solo fortepianowe p. Tadclskie- gUJ, go, odznaczało się biegłością, po
prawnością i zrozumieniem, szkoda tylko ŻC publiczność nic zjwróciła
5;. na takową więcej uwagi. Kilka uu- merów z powodu nieśtawiduia się
i? wykouać mających, zostało skrę- słonych.
. *SfrZT-''-'--? * *|v -Nominacyę na senatora stanowc-
9tym dystrykcie, obejmują- ^ o y m część 9tej wardy, dostanie z
pewnością niejaki MaoGuire z Gtej tw a r d y , protegowany przez obecne
go senatora z tego samego- dystry- ' ^ k t o CPBręin, również obywatelaj |g §
Kandydaci polsey w lOtej war- dzie, kłócą się pomiędzy sobą i każdy z nich tworzy partye swą własną. Nie byłoby w tem nic złego, gdyby nie to, że te pai-tye i partyjki, starają się szkodzić jedna drugiej i gdy jedna ma szanse dostania pracy dla swego członka, druga stara się te szanse zniszczyć i w ten sposób Polacy wszyscy tracą.
** *Czytelnicy “Telegrafu” nic po-
wini o tern zapominać, że czasopis mo nie może się utrzymać, jeżeli utrzymujący takowe nie będą płacić za nie. Wydatki są dosyć zuac/.uc i takowe pokrywać potrzeba. NA yda- wnictwo zawsze rachuje na to, że Czytelnicy zapłacą na czas, a każde opóźnienie powoduje nieprzyjemność. Spodziewać się należy, że ci z naszych Czytelników, który jeszcze nie zapłacili, pospieszą z o płata.
*
.leżeli kto jest ciekawym jak wiele waży kula armatnia, rozmaitego kalibru dział, może nader łatwo to obliczyć i to w ten sposób: Podnosi się średnicę działa do trzeciej potęgi, czyli że mnoży się średnicę trzy razy przez samą siebie.-Następnie wypadkową dzieli się ua połowę i ten ostatni wynik, podaje wagę kuli. T tak jeżeli mamy 12 pomnożyć przez 12, a wynik ten jeszcze raz przez 12. 12x12* 144x12 *1728
•24 288Tą sumę 1728 podzielić przez 2 da nam 804 funtów . Kula więc będzie ważyć 804 funtów.
** *' Chcąc wyszukać wagę prochu potrzebnego do wystrzelenia tej kuli, potrzeba wagę kuli podzielić przez dwa. I tak by wystrzelić bulę z 12 calowego działa, kulę ważącą SC4 funtów, potrzeba użyć 432 funtów prochu. Jeżeli więc dodamy tych 432 funtów do 804 funtów D- trzymamy wagę ładunku, która w tym wypadku wynosić będzie 1290 funtów. Pocisk taki kosztuje St. Zjednoczone około 1.000
** *Ciekawy może również obliczyć
długość działa rozmaitego kalibru, jeżeli pomnoży średnicę tego przez trzy. Każdy cal średnicy odpowia da trzem stopom długości. I tak działo 4 calowe, jest 12 stóp długie. Działo 5cio calowej średnicy, piętnaście stóp długie, o 6cio calowej ośmnaście, o 7mio calowej dwadzieścia jeden, o 8mio calowej dwadzieścia cztery, o 9cio calowej dwadzieścia siedm, o lOcio calowej trzydzieści, i t.d.
** *Największe działa na amerykań
skich statkach wojennych, ma czternaście cali średnicy, Pocisk sam (kula) waży 1372 funtów. Proch 086 funtów. Cały ładunek 20GS funtów. Kosztuje *1.300. Armata jest długą na 42 stóp.
ODEZWADo Obywateli Polskich tłt-ej
Wardy.Szanowni Rodacy.
Rok za rokiem odbywają się-wybory na te lub owe urzęda polityczne, rok za rokiem oddajemy swe głosy tej lub owej party: w nadziei otrzymania odpowiedniego uznania i rok ża rokiem zostajemy zawiedzieni. Pjrzyczyna ku temu leży w braku organizacyi, w braku porozumienia się i w braku harmonijnego działania Polaków.
Liczba polskich głosów w - Otej wardzic wynosi około 1.300 lub 1.400. Jak z tego się uwidacznia, cyfra ta uie jest tak wysoką, by módz partye zmusić do uznania nas, biz u- pominanipsię, bez nalegania. By zaś to upominania się, uczynić więcej doiiośnemli więcej poważuemi, po trzeba takowe oprzeć na żądaniach organizacyi, ale organizacyi prawdziwie politycznej. •
By temu zapobiedz, potrzebnem jest koniecznie utworzyć organiza- cyę polityczną, ale organizacyę taką, któraby brała czynny i dobrze pojęty udział w życiu politycznem wardy. Urządzenie politycznych zebrań, po to tylko, by dogodzić zachciankom pojedyńczyob osobistości, na nic się przyda, nie przyniesie najmniejszej rzeczywistej korzyści, a może, pod nieumiejętnym kierunkiem, przynieść wiele, bardzo wiele złego.
W tym celu zwracamy się do Was Szanowni Rodacy Otej Wardy, z wezwaniem przystąpienia do nowej Polsko-Dcmokratycznej Organizacyi, której posiedzenie odbędzie się we ćzwartek d. 9-go b. m. o go<lz. 8cj wiecz. w Hali Pułaskiego.
Zastrzegamy z góry, żc orgauiza- cyą ta, postawiła sobie ua zadanie sprawę w interesie wszystkich Polal i , , nie będzie przeto pod żadnym
Wyjaśniwszy powody założenia nowej organizacyi i cele takowej wzywamy Szanownych Rodaków, do przystąpienia do tej organizacyi i zarazem zapraszamy na posiedzenie we czwartek d. 9-go b. ni. o godz. 8ej w Hali Pułaskiego.
W Imieniu OrganizacyiJ. Kruczkoi&śki,M. Ciborowski,J. Latoszewski,W. Witkowski, '
warunkiem występować- przeciw jakiejko! wiekbądź innej rolsko-De- mokratycznej Oragnizacyi, ani też nie będzie się starać o to, Ly jakie* gokolwiek Polaka, wydostać z pra- oy lub pozbawić go takowej; przeciwnie, zadaniem i staraniem tej organizacyi będzię, dopomagać’-Polakom, o ile to będzie możebnem i starać się, na drodze uczciwej i rozumnej, doprowadzić do harmonii poiniedzy Polakami w 9tej w-ardzie.
Ad Mcmoriani.Na regularncm posiedzeniu Dwo
ru św. Michała Archanioła No. 208 (Zakon Katolickich Leśniczych) odbytem ua dniu 27-go Maja br, na- stępujące rezolucyc zostały jednogłośnie przyjęte.
Ponieważ Stwórca Najwyższy, w niezbadanych swych wyrokach, powołał przed tron swój Członka Dworu św. Michała Archanioła, 208 Zakonu Katolickich Leśniczych
Ti/nacer/o Usorowskicr/o, który po jednorocznej przeszło dm- robic, przeniósł się na dniu 20 maja 1898 do wieczności, tenż.e
Dwór iw. Michała Archanioła no. 208 Zw. Katolickich Leśniczych, wypowiada niniejszeni głęboki żal i smutek, z powodu straty jednego z najlepszych członków i braci Dworu św. Michała Archanioła i zarazem wypowiada i przeseła familii zmarłego serdeczne współczucie, z powodu1 tej niczem nagrodzić się nie dającej straty.. Ufni w nieograniczoną i nieskończoną dobroć Najwyższego Stwórcy, Dwór św. Michała Archanioła, cic-. szy się nadzieją że Tenże nic opuści żony i dzieci, pozostałych po ś. p. Ignacym j Usorowskim i że ulży ciężkiej żałobie i smutkowi,
Śn. Ignacy Ussorowski, umarł ua dniu 20-go maja 1898 w donn: p. 1. 1240 przy W. 21szej ulicy, zkąd przystojnie i odpowiednio do zasad kościoła św. Kazimierza pochowanym został. .
KOMITET Paweł lł . Porowski
, S. M. Kaczmarek Frank J. Karcz.
Wilkesbarre, Pa.— Jan Hudak Józef Przewosik, dwaj słowacy, oskarżeni o zabójstwo swego pobratymca, podczas zabawy (!) na wese* lu, skazani zostali przez sędziego każdy na rok wiezienia.
Jeden z naszych.Następnjący ciekawy list znajdu
jemy w Przeglądzie:“ Wielmożni Pani Przygląd”!
“Po mieszci szmiejc si ludzi, co pański gazoty jest nadrukowano, co ja woził piasku na drodze a teraz zrobił taki pański wybory coby zostać marszałkim. Przeprosim honor pański, to nie ja woził piaski to woził Glnker, ten sam co zrobił taki most co odrazi: pękuił ua dwoje i on zrobił taki wybory eoby znów wozić piaski i zrobić się tuarszał- kim. Prószy tak nadrukować eoby ludzi nie szmiali się zc mui i uie paszkudzili na mieszci- Padam do nóg Mechyl ])incr'\
Dobroduszna służąca.Pani: U mnie będziesz'miała lek
ką służbę, a dzieci także nic mamy.Służąca: AYielmożna pani nie po
trzebuje się przcdeuiną wcale żenować, bó ja lubię dzieci.
Honorowa debata.— A\Tiec debatowaliście nad tem
czy branie łapówek zgadza się z pojęciem honoru lub nie?
— Tak jest.— No i? .— I doszliśmy do togo wniosku,
że można je brać z czystem sumieniem, tylko nic ma takich coby je dawali.
Podczas katastrofy kolejowej.— Czemu nie ratujecie tych nie
szczęśliwych?— Czekamy na fotografa. .
Piękny sen. , ,— Wiesz co mężu śniło mi się
dzisiaj, żeś mi kupił nową suknię.— Czy być może? Połóż się i śnij
jeszcze skąd mam na nią ,wziąść pieniędzy. - -
Chcesz- czytać. ‘‘Telegraf,;
■ ' .
MARZENIA!i i ----------- %•• - Przez M. J. Sz. ❖
- V *w. -- * . . ..
. (Ciąg dalszy.)
Przez cały czas tego przytło cżenia Handlowego zagraniczni kapitaliści, zakupywali amerykańskie papiery i wiaro- godni ludzie powiadali, że co- najmniej zakupili połowę kolei w Ameryce. Szczęśliwa o- peracya syndykatu, wywołała olbrzymie oburzenie. Nawet niektóre zachowawcze pisma, iłowały do zrozumienia, że nadejdzie czas, gdy obcy kapitaliści będą szczęśliwi, gdy będą w stanie.pozbyć się papierów i wartościowych, a inni doradzali by opodatkować wysoko wszystką własność, pozostającą w ręku obcokrajowców.
Rozdrażniony stan umysłów narodu, okazał się dowodnie podczas jesiennych zamieszek w New. York, wywołanych przez tę „komiczną osobistość, noszącą nazwisko George Francis Train. Podczas zwykłych warunków bardzo mało, albo żadnej uwagi nie zwracanoby na działanie p. Train i jego osobistość wywołała tylko uciechę i' śmiech. Al£ czasy były inne i p. Train praktyczne żarty, były iskrą, która spowodowała pożar, który prawie równał się rewo- lucyi.
Trai i charakterystyczną o- c ezwą, ogłosił siebie dyktatorem Stanów Zjednoczonych i apelował do narodu, by się zgrómądził na skwerze Madison w New York, po połud- fiu 1-go września 1899, w którym to dniu, on (Train) iroczyście i formalnie rozpocznie swe panowanie i wy- prowaczi naród z nędzy. Train rozrzucił setki tysięcy cyrku- ląrzy drukowauych na czer- vrono-biało-ńiebieskim papierze, opHaszającem zebranie i tegoż cel. Początkowo publiczność uważała to za żart, a- 1<: gdy dzień zebrania się zbliżał, jakiś nieokreślony^niepo- kój opanował miasto New York. Dzień przed zebraniem, Train zalał miasta New York, Brooklyn i Jersey City, cyr- kularzani, następującej treści
Nieć i żyje lud!Śmierć milionerom, Rabu
siom, Baronom Syndykatów. (Carnegie Vanderbilt Gould),
Chwała Dyktatorowi Ceorpe Francis Traino
Przettem obywatel, psy- cho, wędrowiec, filozof, mów- cr. i kapitalista ($200,000.000 w Omaha.)
Gćorge Francis Train ogłosi: się dyktatorem Stanów Zjednoczonych, Ameryki, w Madison Sąuare ogrodzie, w sobotę po południu clnia 1-go Wrześn a 1899. Policya i regularna armia nie odważą się przeszkadzać! Zgniotą ich. Śmierć Byrnesowi, Pinierto- ncńi, mordercom i-skrytobójcą .
Obywatel George Francis Ttain.. ' • .
(Obywatel Train dzisiaj tyl- kol, Dyktator Trairi jutro i na zawsze).
Parę minut przed trzecią rant), w sobotę, Train został przez dwu polieyantów aresztowanym w hotelu Continental ■ Nie poddał się dopiero po długiej walce, w której o- paiłsię polieyantom, gdy jeden z nich położył rękę na jego ramie. •' — “Nie'dotykaj mnie!’ —
zaw ołał Train, głosem pełnym wściekłości. — “Ja nie dotknąłem ani mężczyzny, ni kobiety przez trzydzieści lat i nikł niema pravja położyć ręki ra mnie i żyć.; Cofnij się i pój< [ź sppkojnT , ale przysię-
—- 1 ‘Byłem już w więzieniu trzydzieści razy”— mówił do reportera— ‘ ‘i dop3rą\ydy podoba mi się to. Przeszedłem proces anarchistów w Chica- cro, ale nie widziałem nic podobnego do tego, jak ze mną zrobiono. Spalę New York jutro. Powiedz panu Depew, żeby się wyniósł z miasta. Jest on mym przyjacielem 'i nie chcę by został zabitym. ’ ’
Policya obsadziła Madison
zabiję pierwszego, kto mnie dotknie”.
Policyanci, którzy wyszli ze starcia poranieni, nie wiedzieli co uczynić. W końcu zgodzili się na żądania p. Train, który spokojnie poszedł z nimi do stacyi policyjnej przy Ludlow ulicy, gdzie go zamknięto w celi.
Sąuare wcześnie z rana. „Ranne dzienniki nie doniosły nic o aresztowaniu, ale za to południowe były pełne opisami tegoż. Gdy się południe zbliżało, małe kupy robotników, ciekawych i motłochu, zebrało około skweru. O lszej godzinie około 20,000 ludzi zablokowało Broadway i 5tą Ave. Nie wielu wiedziało że Train został aresztowanym. O 2giej, nie mniej jak 100.000 ludzi było zebranym na skwerze.
Nieznany mówca wdrapał się na postument Wolff a, stojący przed hotelem Hofman- n'a i rozpoczął mówić o poli- cyi i tejże postępowaniu i aresztowaniu p. Train “prawdziwego przyjaciela mas.” Okrzyki powitały mówcę i naród otoczył pomnik. Naczelnik po- licyi dał rozkaz rozpędzenia motłochu.
Rozpoczęła się walka. I ktoś wypalił z rewolweru i padł polieyant, ciężko raniony. Komenderujący policyę jia nowo zakomenderował atak i 500 polieyantów posunęło się naprzód. Zebrani nie cofnęli się; nie mogli. Na odległość tysięcy stóp nie rrfożna było nic spostrzedz, jak tylko masę narodu. Policyanci walili palkami na prawo i lewo, a ci z ludu, stojący w pierwszej- linii, gnani duchem samoobrony, rzucili się na linię poli cyi.i nastąpiła straszna scena. Policya została rozbitą i straszliwie pobitą. Kilkunastu wy ciągnęło rewolwery i strzelało do ludu. Ośm osób zostało zabitych. Naczelnik policyi i siedmdziesięciu polieyantów, przedarli się i pospieszyli po posiłki. Zwycięztwo jakie tłum odniósł, niespodzianie, miało swe skutki. Zawąchano proch i krew. Pobito policyę. Tłum zmienił się w motłoch. Burza wybuchła, gdy ktoś zawołał: “ Naprzód, do więzienia Ludlow.”
Pięćdziesiąt tysięcy ludzi powtórzyło ten okrzyk, łamiąca wszystko olbrzymia fala ludzi, potoczyła się po ulicach. Motloch składał słę z najrozmaitszych elementów. Nicponie i zjodzieje, szli ręka w rękę z uczciwymi rzemieślnikami, którzy nie mieli pramy od miesięcy, obconarodowcy szli obok wynędzniałych kupczyków, których poprzedni chlebodawcy zbankrutowali podczas paniki, etc.
Brrr! Szyba trzasła! Pięciuset dziko zakrzyknęło i rzuciło się na skład jubilerski. Blady właściciel słabo się opiera. Jeden z kupczyków, wyciąga rewolwer i mierzy w motłoch. Ten wybucha straszliwym śmiechem i jeden z motłochu wyrywa rewolwer z ręki mło- dziaszka i udrza go kolbą w głowę. W pół minuty cały skład zniszczy. Tysiące-dolarów w dyamentach, złocie, zegarkach, świeci się na^pier- siąch motłochu, który złupił sklep. -- wy „• vvv~
, -V. c.> ■ _ . / .
I Z POLSKI. I| • $
Zabór rosyjski.
Reforma ŻandarmeTyi.-j- Jedncm z najnowszych rozporządzpeń ostatniej doby jest bezwętpienia ukaz “ najwyższy”, mający na cplu ulżenie ministrowi spraw wewnętrznych, będącemu zarazem szefem żandarmów. Ukaz ten oddaje dowództwo korpusu żandarmów specyalnemu pomocnikowi ministra, zwanemu “ pomocnikiem szefa żandarmów.” Zarazem prawa i obowiązki szefa żandarmów dzielą się pomiędzy szefa żandarmów i jego pomocnika. Znaczy to, że minister będzie sobie malowanym szefem, a pomocnik jego, dowódcą korpusu żandarmów, otrzymuje znaczne rozszerzenie swych praw. Jest to mniej więcej powrót do dawnej wszechwładnej żandamicryi, tej nowoczesnej “o- pryczyny.” Poczekajmy trochę a z- pewnością zmartwychwstanie i śp. “ trzeci wydział kaneęlaryi J.C.M.”
Z Żytomierza. — -Niepokojące wieści dochodzą o stanic zdrowia J. E. bisknpa łucko-żytomierskiego, ks. Cyryl la Lubowickiego., Nowo- mianowany hiskup-snfragan, ks. Kłopotowski, udaje się ną^pbjazd pasterski części dyecezyi, położonej w gujj. Podolskiej, stanowiącej od niedawha osobną dyecezyę Kamie- nicką. ' Niebawem przy będzie J . E. kiskup-ąufragan do Ostroga na poświęcenie Tcościała po pożarze..
Z Płocka.— Regens seminaryum tutejszego zawiadamia, że egzamin kandydatów do stanu duchownego odbędzie się w gmachu seminaryum płockiego dnia 25-^o czerwca r. b. Kandydaci obowiązani są przedstawić w dniu egzaminu następujące dowody: 1) metrykę urodzenia; 2) świadectwo z ukończenia przynajmniej 4-ch klas’gimnazyum lub pro- gimnazyum klasycznego; 3) pozwolenie rodziców lub opiekunów; 4) świadectwo od proboszcza swego lub prefekta.
Z Koła. — W piwnicy pod apteką miejscową, skutkiem nieostrożnego obchodzenia się zc światłem, eksplodował balon z benzyną czy terpety- ną. Pożar w jednej chwili objął dom cały. AVybuch był tak silny, że cała apteka runęła.
Gruzy przygniotły dwie służące: Maryannę Groczyk lat 25 i Anton- nę Balcer lat 17. Obie straciły życie. Uczeń aptekarski Koszubskf również zapadł się i niemal cudem uratował życie, został wszakże niebezpiecznie poparzony. - Płomienie tak szybko objęły cały gmach, iż żonę właściciela z córkami i bawiącemi podówczas kuzynkami z trudem zdołano wyratować. Dom był ubezpieczony na 3,550 rs. Straty w ruchomościach i zapasach aptecznych wynoszą około 15.000 rs. W ika- ryusz miejscowy ks. Edmund Krynicki zajął się bezinteresownie pogrzebem ofiar.
Carskie sioło. Pod podłogą nowej katedry w Carskiem Siole znaleziono miny. Car miał wziąć udział w poświęceniu kościoła:— widocznera jest, że przygotowywano zamach na jego życie. ,
Warszawa.— Rosya, ściągając do Królestwa Polskiego coraz liczniejsze wojsko, stara się o ulepszenie dróg żwirowych i traktów pukliez nych, które dotąd były w ogrom- nem zaniedbaniu. Drogi bite ułatwią łączenie się poszczególnych od- bziałów wojska, a przytem mieszkańcy także odniosą korzyść uie małą. Skarb rządowy dawniej wydawał znaczne sumy na urządzenie dróg bitych, ale te poginęły w większej części w kieszeniach łapowni- czych czyuowników moskiewskich, którzy, jak muchy do miodu, napływali do Polski, aby sięzbogacić. Teraz czasy powoli się zmieniają.
“Warszawski Dnicwnik” donosi, że car Mikołaj, na skutek raportu ministra skarbu Wittego, wyznaczył z funduszu na wydatki nieprzewidziane 100,000 rubli na wynajem i urządzenie tymczasowego lokalu dla pomieszczenia pierwszych kursów politechniki warszawskiej. Kwota ta oddana zostaje do rozporządzenia komitetu budowy i tymczasowego urządzenia politechniki.
Kalisz,. — Czterdziestoletni pan Gręboszczyński, prezydent miasta Kalisza, zastrzelił się z rewolweru. Podobno żył uad stau i popadł w ogromne długi.
Z a b ó r a iiH lry a ek i.
Z \V<^dryni.— ^
Jeżowicza nr. 92 we Wędryni, prawdopodobnie podłożony przez jakiegoś nieuczciwego człowieka. Na miejsce pożaru przybyła natychmiast niedawno założona straż ogniowa z sąsiedniej wioski Bystrzycy, której wytężeniu i pod/.iwienia godnej energii udało się uratować dom mieszkalny, tak że spłonęły tylko zabudowania gospodarcze. Dom mieszkalny spłonąłby był niechybnie, gdyby nie skuteczna doraźna pomoc straży ogniowej z. Bystrzycy.
“Gwiazdka Cieszyńska” obchodziła dnia bm. 50 letni jubileusz swego istnienia, tj. upłynęło 50 lat od wyjścia pierwsz.cgo numeru czasopisma polskiego w Księstwie Cieszyńskim, na Sz.lązkn. Założycielem takowego był śp. Poweł Stalmach. ' *
AVicdeń. — Bankier Kleinberg, który polskiemu naszemu Edisonowi tj. p. Szczepanikowi udzielił pomocy pieniężnej do jego niesłychanie ważnych i świat zdumiewających wynalazków elektrycznych — jest Polakiem; od lat 18 mieszka we AATcduiu a rodzina cała jego w do- mowen: pożycia mówi językiem polskim.
Zabór niem iecki.Majątek Jankowo w powiecie mo-
gilnickim, 883,81 hektarów obszaru, kupiła komisya kolonizacyjna na subhaścic za 423 tys. n:k. Majątek ten był własnością spadkobierców IJepncra. •
Bytom. — Koń piekarza Krz.on- kały rozbiegał się i co tylko miał wpaść na troje dzieci bawiących się na drodze, gdy przyskoczył górnik Gajdczyk i dzieci usunął nn bok — j ale sam przypłacił ten czyn szlachc- tny życiem, albowiem koń go kopytami potrzaskał tak niebezpiecznie, żc śmierć nastąpiła w godzinę.
AYilda. — AVł. Schneider sprzedał kupcowi Friedcntalowi 10 palców pod budowle za 30 tys. mk. — Posiadłość pani Miclcarskicj kupił rentier Sobecki.
Majątek Grylewo pod Wągrowcem mający 4445 morgów obszaru, sprzedany został przez subhastę d.13 maja w sądzie wągrowieckim.
Poznań. — Parobek L. z, Wilcy, który zbiegł ze służby do Poznania, • a schwytany przez policyę miał być odprowadzony na powrót do służby, tak sobie to wziął do serca, że chciał się rzucić pod nadchodzący wagon kolei elektrycznej, ale konduktor, Zmiarkowawszy ten zamiar, zawczasu wagon w biegu zatrzymał I zbie- . ga odtąd bez dalszego oporu odprowadzono do Wildy.
Obrzyczko. — Żona właściciela dóbr obrzyckich, br. M. Karolowa ' Raczyńska umarła dnia I Maja w Bregenz nad jeziorem Bodeńskim, w pobliżu granicy Szwajcarskiej, gdzie stale z mężem mieszkała we willi Raczyńskich. Będąc z urodzenia księżniczką Oettingcn-AYaller- stein, zatem nic Polką, mimo to dla narodu naszego okazywała wielką życzliwość i tę rozsiągała ua społeczeństwo tutejsze. * .
Środa.— Majątek Ruszkowo, należący do Niemca p. Franka, a mający około tysiąca morgów obszaru, nabyła komisya kolonizacyjna.
Wrocław. — Egzamina państwo- • we,na aptekarzy złożyli pp. Milewski Ludwik, Nicdźwicdz.iński Bronisław, AValkowski Józef, AATclier- sk: Bolesław i AVysocki Alojzy.
Mściwość żydów przeciw żydom.— Z Duki donoszą o niezwykłej zbrodni: Przed sześcioma tygodniami znikł z Duki 19-letn: izraelita, Gcllcr, chłopak podobno bardzo dobry i porządny. Stroskani rodzice poszukiwali go zrazu sami, a następnie prosili o pomoc władz. Ponieważ Gellerowie przypuszczali, żo żyjący z nimi w niezgodzie sąsiedzi - musieli chłopca pozbawić życia, sąd polecił przedewszystkiem wyczyścić studnię miejską pod kościołem parafialnym, co też w dniti 22 z. m. uskuteczniono. Po półtoradniowym pompowaniu wody znaleziono rzeczywiście ua dnie trupa Gallera, którego, według orzeczeń lekarzy sadowych, sprawcy zbrodni udusili,a następnie wrzucili do owej studni. Powodem tego czynu miała być konkurencja, “ walka o byt,” jaką prowadzili dWa szynkarzc żydowscy. Gellcr, zwracając przemqcą przechodniów, miał wielką robić konkurcncyę swemu vis a vis. 2an- darmerya uwija się za podejrzanymi zbrodniarzami i gromadzi ich w kaźniac-h dukielskich. Dotychczas uwięziono 8 żydów podejrzanych. AVodc, w której był utopiony Gel- ler, pili prawie wszyscy.
u „ T r ~ . 3 l “ f ..