2
Nr 10(101)/2015 (październik) www.historia.focus.pl „Wichura” – bohater, który zdradził Dlaczego żołnierz wyklęty został szpiclem? SKANUJ KOD APLIKACJ˜ TAP2C I ZOBACZ WI°CE J! Nasze śledztwo: Komu zależało na śmierci Olofa Palmego? Jak uciec Migiem z ZSRR Bunt Sarmaty na tureckiej galerze Jak chłopcy z ferajny zmienili losy wojny Służąca, czyli seksualna niewolnica przedwojennej Polski

„Wichura”– bohater, który zdradził Dlaczego żołnierz …...Co przyprawiało naszych pradziadków o szybsze bicie serca? 60 Cicha wojna / Adam Danilczyk Po I rozbiorze walki

  • Upload
    others

  • View
    1

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: „Wichura”– bohater, który zdradził Dlaczego żołnierz …...Co przyprawiało naszych pradziadków o szybsze bicie serca? 60 Cicha wojna / Adam Danilczyk Po I rozbiorze walki

Nr 10(101)/2015 (październik)www.historia.focus.pl

„Wichura”– bohater, który zdradził Dlaczego żołnierz wyklęty został szpiclem?

SKANUJ KODAPLIKACJ˜ TAP2CI ZOBACZ WI°CE J!

Nasze śledztwo:Komu zależało

na śmierci Olofa Palmego?

Jak uciec Migiem z ZSRR

Bunt Sarmaty na tureckiej

galerze

Jak chłopcy z ferajny zmienili losy wojny

Służąca, czyliseksualna niewolnica przedwojennej Polski

FH_1510_MAFIA.indd 1 25.08.2015 14:57

Page 2: „Wichura”– bohater, który zdradził Dlaczego żołnierz …...Co przyprawiało naszych pradziadków o szybsze bicie serca? 60 Cicha wojna / Adam Danilczyk Po I rozbiorze walki

MAFIA WYKOŃC ZYŁA NAZISTÓW?MAFIA WYKOŃC ZYŁA NAZISTÓW?MAFIA WYKOŃC ZYŁA NAZISTÓW?MAFIA WYKOŃC ZYŁA NAZISTÓW?Losy II wojny światowej potoczyłyby się inaczej, gdyby nie... mafi a! To z jej pomocą alianci opanowali Sycylię i ruszyli na kontynent. Mafi jni zakapiorzy planowali nawet zamach na elitę nazistów!

GET

TY; F

ORU

M (2

); SH

UTT

ERST

OCK

(2)

MAFIA WYKOŃC ZYŁA NAZISTÓW?MAFIA WYKOŃC ZYŁA NAZISTÓW?MAFIA WYKOŃC ZYŁA NAZISTÓW?NA CELOWNIKU

fh1015_211_v1_FH_1510_NC_Otwarcie.indd All Pages 26/08/15 08:53

50 POLSKA I ŚWIATMigiem do Japonii / Sergiusz MitinW 1976 roku radziecki pilot dostarczył Ameryka-nom sowiecką superbroń – myśliwiec MiG-25 P. Do dziś nie wiadomo, dlaczego zdezerterował.

54 Erotyczne fantazje międzywojnia / Kamil JanickiTwarzyczka, piersi, dłonie, a może nóżka? Co przyprawiało naszych pradziadków o szybsze bicie serca?

60 Cicha wojna / Adam DanilczykPo I rozbiorze walki na wschodniej granicy Polski nie ucichły. Polskie i rosyjskie oddziały bawiły się w kotka i myszkę.

64 Sarmata na tureckiej galerze / Jakub WitczakPewien szlachcic porwał osmański okręt z żoną wysokiego urzędnika na pokładzie...

68 Bąbelki o smaku mokrego psa / Anna PiotrowskaJak smakowały dawne trunki? Odpowiedź znają podwodni archeolodzy.

72 GALERIA MODYNajsławniejsza ofiara mody / Małgorzata Możdżyńska-NawotkaCzy to zamiłowanie do strojów zgubiło Marię Antoninę?

73 WYDZIAŁ DS. KULTURY

78 REKONSTRUKCJANie tylko we Lwowie / Jacek Rupert

82 LEKTURY KŁAMIĄ?Stylizacja – drobne kłamstwo / Jarosław Klejnocki

83 WYDZIAŁ ŚLEDCZYSzwedzki kryminał / Konrad SzelestKomu zależało na śmierci Olofa Palmego?

88 Kryminalne zagadki historii – Morderca z plejstocenu / Marta Landau

90 POSTSCRIPTUMProblemy lorda Byrona/ Sebastian Frąckiewicz i Paweł Zych

3 INTRO

6 FOTOTAPETA Warszawa jak ta lalka

8 CZŁOWIEK KONTRA ŚWIATPrzeklęty as wyklętych / Marcin Szymaniak Podporucznik AK Edward Wasilewski przepro-wadził spektakularną akcję uwolnienia więźniów z obozu NKWD w Rembertowie. Potem jednak zdradził kolegów. Dlaczego?

14 MIGAWKAOdkrycie miesiąca Gdzie znajduje się grobowiec Nefertiti?

17 Skarb nie z tej ziemi

18 Subiektywny ranking historyczny

24 Nie ma głupich pytań

28 NA CELOWNIKUMAFIA WYKOŃCZYŁA NAZISTÓW?Podczas II wojny światowej alianci zdecydowali się na kontrowersyjny sojusz z mafią. Gangsterzy szpiegowali, tropili zdrajców, a nawet byli gotowi zorganizować zamach na czołowych nazistów. Co z tego mieli?

30 Pakt z ośmiornicą / Jerzy MorawskiGdy w amerykańskich portach panoszyli się sabo-tażyści, władze USA zwróciły się o pomoc do jedynej siły zdolnej ich powstrzymać – mafii.

36 Antynaziści z ferajny / Anna GwozdowskaMafiosi żydowskiego pochodzenia z własnej inicja-tywy wypowiedzieli wojnę stronnikom faszystów.

42 Żelazny prefekt / Małgorzata BrączykMussolini, choć początkowo korzystał z pomocy mafii, nie mógł zdzierżyć, że ktoś na Sycylii podważa jego władzę. Postanowił więc pozbyć się dawnych sojuszników.

46 Historia z plakatu / Kolekcja Focusa Historia i Andrzeja Pągowskiego.

78 REKONSTRUKCJA

54 POLSKA I ŚWIAT

50 POLSKA I ŚWIAT

28NA CELOWNIKU

JACEK RUPERT

NIE TYLKO WE LWOWIEOd października we wrocławskiej Hali Stulecia można podziwiać cudem ocalałą zabytkową makietę Lwowa pokazującą miasto z 1772 roku

Panorama ukazuje Lwów w skali 1:200, uwzględniając ponad trzysta miniaturowych kamieniczek, kościołów i innych budowli. Powstawała w okresie międzywojennym i w czasie II wojny światowej, a obecnym jej właścicielem jest Zakład Narodowy im. Ossolińskich. Zdjęcia archiwalne pokazujące budowę panoramy pochodzą z Archiwum Akt Nowych.

W podstawie makiety znajdują się otwory na żarówki, dzięki czemu można pokazać nie tylko, jak wyglądał Lwów za dnia, ale i nocą.

TOM

ASZ

WAL

KÓW

Spacer po przedwojen-nym Lwowie

REKONSTRUKCJAMAKIETA LWOWA

fh1015_206_v2_FH_1510_Reko Lwow.indd 78-79 27/08/2015 15:49

MIGIEM

JAPONIIJAPONII

Rankiem 6 września 1976 rokuwładze ZSRR zelektryzowała alarmująca informacja. Zniknęła radziecka superbroń: MiG-25P. Około godz. 7 ten najnowszy my-śliwiec przechwytujący wystartował z lotni-ska Sokołówka. Miał wykonać rutynowy lot ćwiczebny, ale po wejściu na przewidywaną wysokość nagle ostro zanurkował i zniknął z radarów. Maszynę z numerem pokładowym 31 pilotował doświadczony starszy lejtnant Wiktor Bielenko.

AFERA W JAPONIIWładze początkowo zareagowały spokoj-

nie. „To przecież lotnictwo, tu czasami awarie się zdarzają, pilot pewnie katapultował się,

SERGIUSZ MITIN

Radziecki pilot uciekł supertajnym myśliwcem do Japonii.

Tam MiG trafi ł w ręce Amerykanów. Czy pilot był agentem CIA,

czy raczej marzył o wolności? A może po prostu świetnie kalkulował?

więc wyślijcie śmigłowce na jego poszuki-wanie” – skwitował wydarzenie znajdujący się wówczas z inspekcją we Władywostoku marszałek lotnictwa Jewgenij Sawicki.

Prawdziwe zamieszanie zaczęło się kilka godzin później, kiedy na antenach radiowych i  telewizyjnych całego świata podano wia-domość, że MiG wylądował... na japońskiej wyspie Hokkaido! Wylądował zresztą „po hajdamacku”, o mały włos nie powodując katastrofy pasażerskiego Boeinga 727. Bie-lenko nie trafił w początek pasa startowego i  zabrakło mu miejsca do wyhamowania. W  efekcie ugrzązł na żwirowym odcinku bezpieczeństwa. Jakby tego było mało, pilot

zachowywał się mało elegancko – coś krzyczał w niezrozumiałym dla Japończyków języku (jak się później okazało, był to wyjątkowo kiepski angielski), groził pistoletem dzien-nikarzom, którzy ruszyli fotografować i fil-mować sensacyjne wydarzenie, a nawet oddał kilka ostrzegawczych strzałów w powietrze.

Kiedy udało się jakoś porozumieć z pi-lotem, zażądał okrycia samolotu plandekami oraz spotkania z konsulem. Nie było jednak jasne, z  jakim konkretnie! Dlatego strona radziecka starała się przekonać cały świat, że chodziło o radzieckiego. Strona japońska natomiast utrzymywała, że amerykańskiego. W końcu policja opanowała sytuację: rozbra-

jając pilota, zakuwając go w kajdanki i z wor-kiem na głowie pakując do samochodu. Ten odjechał w nieznanym kierunku.

AWARYJNA WERSJA MOSKWYPo tym, jak relacje z miejsca wydarze-

nia obiegły media całego świata, Kreml nie mógł już zamieść sprawy pod dywan. Moskwa natychmiast wystąpiła ze sprzeciwem wobec przetrzymywania w Japonii pilota – który jej zdaniem dokonał awaryjnego lądowania – oraz jego samolotu, którego zaawansowana konstrukcja objęta była tajemnicą. W radziec-kiej telewizji pokazano matkę pilota (choć Bielenko nie widywał się z nią od kilkunastu lat) i jego żonę, które nawoływały władze ja-

pońskie do natychmiastowego zwrócenia im kochanego syna i męża.

Tokio miało twardy orzech do zgryzie-nia. Z jednej strony skandal międzynarodowy i zatargi z potężnym sąsiadem nie były Japoń-czykom do niczego potrzebne. Z drugiej Wa-szyngton „opiekujący się” Japonią od czasów jej kapitulacji w II wojnie światowej wyraził życzenie, by zatrzymać samolot na co najmniej miesiąc. W takiej sytuacji władze japońskie podjęły iście salomonową decyzję. Pilotowi wy-toczyły sprawę karną z racji nielegalnego prze-kroczenia granicy, przewiezienia materiałów wybuchowych oraz posiadania i użycia broni palnej. Samolot natomiast zabezpieczyły jako

dowód rzeczowy w sprawie. Zdemontowano go i zapakowano do amerykańskiego transpor-towca S-5A Galaxy, który dostarczył go do bazy wojskowej Hyakuri, leżącej 80 km od Tokio. Na wszelki wypadek nietypowy lot eskortowało aż czternaście japońskich myśliwców.

Nic dziwnego, bo był to niesamowity łup. MiG-25 (Foxbat wedle nazewnictwa NATO) był maszyną bardzo nowoczesną i groźną. Pod względem pułapu i prędkości nie mógł z nim konkurować żaden ówczesny myśliwiec przechwytujący. Co więcej, jego uzbrojenie rakietowe pozwalało zwalczać nawet obiekty znajdujące się w tzw. bliskim kosmosie.

W porównaniu z innymi obywatelami ZSRR Bielence i jego rodzinie (na zdjęciu z synem Dmitrim) wiodło się nieźle. Jako radziecki pilot mógł liczyć na żołd, darmowe mieszkanie i wikt (głównie w postaci konserw). Do dziś nie ma pewności, dlaczego tak naprawdę uciekł.

AVIA

ZIO

NEA

EREI

MIL

ITAR

I.ALT

ERVI

STA.

ORG

IMAG

ESTA

CK; C

IA A

RCHI

VE; A

P / E

AST

NEW

S

Rosyjski program o ucieczce

MIGIEMMIGIEMMIGIEMPOLSKA I ŚWIAT

fh1015_204_v1_FH_1510_PS Migiem do Japonii.indd 50-51 24/08/15 17:00

Panorama ukazuje Lwów w skali 1:200, uwzględniając ponad trzysta miniaturowych kamieniczek, kościołów i innych budowli. Powstawała w okresie międzywojennym i w czasie II wojny światowej, a obecnym jej właścicielem jest Zakład Narodowy im. Ossolińskich. Zdjęcia archiwalne pokazujące

POLSKA I ŚWIAT

MIGIEMMIGIEMMIGIEMMIGIEMRadziecki pilot uciekł supertajnym myśliwcem do Japonii.

Radziecki pilot uciekł supertajnym myśliwcem do Japonii.

Radziecki pilot uciekł supertajnym myśliwcem do Japonii.

Radziecki pilot uciekł supertajnym myśliwcem do Japonii.

Tam MiG trafi ł w ręce Amerykanów. Czy pilot był agentem CIA,

Tam MiG trafi ł w ręce Amerykanów. Czy pilot był agentem CIA,

Tam MiG trafi ł w ręce Amerykanów. Czy pilot był agentem CIA,

czy raczej marzył o wolności? A może po prostu świetnie kalkulował?

czy raczej marzył o wolności? A może po prostu świetnie kalkulował?

czy raczej marzył o wolności? A może po prostu świetnie kalkulował?

EROTYCZNE

FANTAZJE

MIĘDZYWOJNIA

Prasa codzienna pomijała je milczeniem.

W drukowanych pamiętnikach pisano

o nich zdawkowo i z wyraźnym wstydem.

Ale prawdę o pragnieniach naszych

pradziadków widać w zakurzonych

magazynach „tylko dla dorosłych”

Pani X miała swoje zasady, a  sytuacjagospodarcza tylko ją w nich utwierdzała. Był rok 1925 i trwał wielki kryzys mieszkanio-wy. Ludzie bili się nie tylko o lokale i pokoje, ale nawet o miejsca do spania na podłodze. W takich warunkach wszystko zależało od wynajmującego. I akurat Pani X poprzeczkę zawiesiła bardzo wysoko: pokojów użyczała wyłącznie oficerom. Twierdziła, że to dodaje jej mieszkaniu uroku.

Helenka – młoda dziewczyna o „ładnie zadartym nosku” i „figlarnych oczach” – nie miała żadnego lokalu. Miała za to zasady podobne jak Pani X. Jako służąca zgadzała się pracować tylko tam, gdzie... mieszkali wojskowi. Jej również chodziło o urok, choć w nieco innym znaczeniu: „Czuła słabość do oficerów i miała jedno tylko pragnienie. Być kochaną przez nich. Nie mogła liczyć na to, że jakiś porucznik lub kapitan zawrze z nią znajomość na ulicy (...). Ale w mieszkaniu mogła posiłkować się tysiącem i  jednym fortelem”. I to właśnie czyniła. Przez kilka krótkich lat, które spędziła, pracując u Pani X,piękna Helenka „była już kochaną przez trzech oficerów”. Szczyciła się tym, że każdy mundurowy, którego sobie upatrzy, wpada wreszcie w zastawione przez nią sidła.

Zagmatwane perypetie miłosne słu-żącej opisano w wydawanym w Łodzi pi-semku „Nowy Dekameron”. Zmyślone czy nie, o sile przyciągania wojskowego munduru nikogo w II Rzeczypospo-litej nie trzeba było przekonywać. Zwyczajny warszawski taksówkarz Marian Sękowski, wspominając lata spędzone w armii, stwierdził: „Miałem, jak każdy wojskowy, kilka dziewcząt do wyboru i było mi żal je porzucić. Czułem się między nimi jak basza”. Czytelnikom nie oszczędził żadnych szczegółów. Wspominał, że jako żołnierz miał okazję „pławić się w falistych wdziękach” pracownicy fabryki żarówek, któ-ra „imponowała mu swoją tuszą”. Poderwał też pewną pielęgniarkę, która „zamieszkiwa-ła w służbowym pokoiku, więc przeżył z nią niejedną miłą chwilę”. Największe nadzieje łączył jednak z kucharką pracującą u profeso-ra Uniwersytetu Warszawskiego. Ta nie tylko miała pokój, ale jeszcze – miała gary. Była też, jak podkreśla Sękowski, „miłą babką”. Więc ostatecznie to z nią się ożenił.

ŻOŁNIERSKI KORKOCIĄGTemat niezwykłej łatwości, z jaką woj-

skowi dokonywali miłosnych podbojów,

niejednokrotnie przewijał się na stronach dawnych pism erotycznych. Warszawski „Amorek” tłumaczył w 1924 r.: „Bo lotni-cy swoją drogą, choć się dużo o nich gada, puszczać śmiało wciąż się mogą. I to zawsze im... wypada. Choćby co dzień się puszcza-li, choćby nawet co godzina (nie wiem czy by wytrzymali), nikt ich za to nie wyklina”. Słowa powyższego wierszyka znajdowały potwierdzenie w opublikowanym w innym numerze pisma opowiadaniu „Korkociąg”. Krótki utwór przedstawiał scenę podrywu w parku w wykonaniu żołnierza sił lotni-

czasów i najpowszechniej działa na kobietę strój wojskowy. One wprost niezdolne są odżegnać się od tego czaru!” – czytamy na kartach „Szczegółowego odróżnienia czyn-ności płciowych” wydanego w 1907 r. Dok-tor Kurkiewicz przekonywał, że niezwykle mało jest kobiet, które nie traciłyby „rozwa-gi i poczytalności”, znajdując się w niewiel-kiej odległości od dowolnego wojaka. „Lada niezdara Wojtek, [będąc] po wojskowemu, odurza, omamia, porywa za serce i... oczy-wista, płciowo napina!” – podkreślał.

Na mundurowe zagrożenie – zdaniem tego specjalisty – narażone były przede wszystkim proste niewykształcone kobie-ty. Jako przykład podawał „nasze Mary-sie, Kasie, Hanki i Wiktusie”, których nie sposób zatrzymać w kuchni, bo przy lada okazji „wylatują do swego dragana”. Chy-ba nieprzypadkowo wskazywał właśnie na służące. Dla ludzi międzywojnia zawód ten miał równie nieskromne konotacje, co wojskowa szarża.

SŁUŻĄCA DO WSZYSTKIEGOW 1903 r. wśród warszawskich stu-

dentów przeprowadzono ankietę poświę-coną inicjacji seksualnej. Największa grupa respondentów wyjawiła, że swój pierwszy raz przeżyli nie ze szkolną miłością, nie z przyjaciółką czy nawet prostytutką, lecz... z zatrudnioną w domu rodzinnym służącą lub kucharką. Jeden pisał o seksie „z namo-

wy kolegów ze służącą”. Inny o stosunku „w  warunkach pospolitych ze służącą moich rodziców”. Organizatorka bada-nia Iza Moszczeńska dopowiadała: „Kilku

wspomina o oporze ze strony służącej albo też o biernym i niechętnym poddawaniu się, inni znów, że »nie dała się długo prosić«. (…) Niektórzy wprost mówią, że tego rodzaju ko-biety uważają za najprzystępniejsze i zarazem najpewniejsze pod względem higienicznym. Jeden z nich na przykład, na pytanie czy stale z jedną kobietą utrzymuje stosunki, czy coraz to z inną? – odpowiada: »To zależy od każdo-razowej zmiany służącej«”.

Fakty referowane przez Moszczeńską stanowiły zaledwie wierzchołek góry lodo-wej. Służące powszechnie traktowano jako „kobiety służące do wszystkiego”. Również do dostarczania seksualnej satysfakcji. Inna emancypantka z początku stulecia Teodora Męczkowska pisała wprost: „Każdy z nas wie, że mnóstwo pań wyjeżdża na lato, pozosta-wiając w domu mężów, braci, dla których 16-letnia młoda dziewczyna będzie zawsze pożądaną zdobyczą”. Wspomniała też o bar-dzo rozpowszechnionym na ziemiach pol-skich obyczaju „wracania do domu późno i... przez kuchnię”.

KAMIL JANICKI

EROTYCZNE

FANTAZJE

MIĘDZYWOJNIA czych. Seks na zacienionej ławeczce autor określił mianem „korkociągu”. Kiedy zaś po paru tygodniach okazało się, że dziewczyna, która uległa urokowi ubranego po wojsko-wemu nieznajomego, zaszła w  ciążę, ten niezrażony zripostował: „Na to też znajdzie się korkociąg!”.

Erotycznymi podtekstami, jakie niósł ze sobą mundur, zajmowali się nawet pionierzy seksuologii. Krakowski „lekarz-płciownik” Stanisław Kurkiewicz jeszcze przed I wojną światową tłumaczył, że każda kobieta jest niezwykle wrażliwa na ubiór mężczyzny. „Największy wpływ wywiera na nią – wprost ją czaruje i upaja! – wszelki mundur urzędo-wy lub zawodowy. A już od najdawniejszych

Według statystyk z początku wieku

aż 60 proc. prostytutek w War-szawie rekrutowało

się spośród służących.

SHU

TTER

STO

CK (2

)

POLSKA I ŚWIAT

fh1015_200_v2_FH_1510_PS Erotyczne fantazje.indd 54-55 20/08/15 15:00

Prasa codzienna pomijała je milczeniem.

Prasa codzienna pomijała je milczeniem.

W drukowanych pamiętnikach pisano P niejednokrotnie przewijał się na stronach dawnych pism erotycznych. Warszawski „Amorek” tłumaczył w 1924 r.: „Bo lotni-cy swoją drogą, choć się dużo o nich gada,

KAMIL JANICKI

PAŹDZIERNIK 2015W NUMERZE 10

<No intersecting link>

fh1015_228_v1_1015_FH_SPIS.indd 4 31/08/2015 16:43

4