BMW R 1200RT KONTRA TRIUMPH TROPHY 1200SE SKUTERY: HISTORIA I TECHNIKA I PORADY: JAK ZDOBYĆ KATEGORIĘ A

www.swiatmotocykli.plNR 10 (240) PAŹDZIERNIK 2013Cena 7,99 zł (w tym 8% VAT)

NR 1 WŚRÓD CZASOPISM

MOTOCYKLOWYCH

SPIS TREŚCI

Adres redakcji: ul. Czerska 8/10, 00-732 Warszawa, e-ma il: swiatmotocykli@agora.pl

Redaktor naczelny: Lech Potyński, tel.: 22 555 67 95, e-ma il: lech.potynski@agora.pl

Zastępca redaktora naczelnego: Szymon Dziawer,tel.: 22 555 66 80, e-ma il: szymon.dziawer@agora.pl

Sekretarz redakcji: Jacek Pieśniewski, tel.: 22 555 67 94, e-ma il: jacek.piesniewski@agora.pl

REDAGUJE ZESPÓŁ: Katarzyna Bąk, tel.: 22 555 66 13, e-mail: katarzyna.bak@agora.pl, Paweł Boruta, DariuszDobosz, Dorota Dziawer, Erwin Gorczyca, Konrad Górski,Jacek Gradomski, Bolesław Hyła, Tomasz Sałek, Łukasz Świderek, Tomasz Tomaszewski

Stale współpracują: Bartosz Biesaga, Marek Harasimiuk,Tomasz Szczerbicki, Tomasz Woźniakowski, Tomasz Markiewicz

Grafik: Ewa Żmigrodzka, e-mail: ewa.zmigrodzka@agora.pl,

Fotoedytor: Patryk Larwiński

Asystentka redakcji: Beata Sowińska

Wydawnictwo: AGO RA SA, ul. Czer ska 8/10,00-732 War sza wa, tel.: 22 555 40 00, 22 555 40 01

Dyrektor Pionu WydawnictwoGazety Wyborczej i Czasopism:Marek TretynDyrektor Wy dawni czy: Katarzyna KolanowskaWy daw ca: Mikołaj KirschkeKierownictwo graficzne: Andrzej Przygodzki

DZIAŁ SPRZEDAŻYtel.: 22 555 68 00, e-ma il: re kla macza so pi sma@ago ra.plDyrektor Sprzedaży: Iwona Grochowska Doradca d/s mediów: Marek Wierzbiński, tel.: 22 555 68 24, e-mail: marek.wierzbinski@agora.pl

DZIAŁ MARKETINGUDyrektor Marketingu: Beata Jaworowska Kontakt e-mail: marketing@agora.pl Product manager: Marzena Wach, tel.: 22 555 67 93, e-ma il: marzena.wach@ago ra.pl, faks: 22 555 66 64

DZIAŁ PRODUKCJI Szef działu: Monika Makowska,tel.: 22 555 66 39, e-ma il: monika.makowska@ago ra.plSpecjalistka przestrzeni barwnej:Małgorzata Charewicz-Mostowska, Paweł BajerKoordynacja produkcji: Iwona Bocianowska

KOLPORTAŻ tel.: 22 555 53 33Dyrektor kolportażu prasy: Adam Popielski Pre nu me ra ta: Pytania i reklamacje prosimy kierować na adres: Dział Kolportażu Agora SA, ul. Czerska 8/10, 00-732 Warszawa, tel.: 801 130 000 (opłata za połączeniezgodnie z taryfą operatora), lub 22 555 44 00, faks: 22 555 55 59, e-mail: prenumerataczasopisma@agora.pl

Druk i oprawa: Quad/Graphics Europe Sp. z o.o.ul. Pułtuska 120, 07-200 Wyszków

Główne zdjęcie na okładce: PSP / Świderek

Redakcja zastrzega sobie prawo nadawania tytułów i śródtytułów, skracania i redagowania nadesłanych tekstów.

A to historia

74 Jan Hennek

Kluby MC

75 Darrksiders MC Polandzzvvsssssssss76 Zloty, imprezy

Sport

82 MotoGP: Marquez jakśniegowa kula

83 Rally dos Sertoes 83 Polish ATV Challenge84 Zmiany w WSBK85 Polskie cross country

Technika

86 Skutery: komfort przede wszystkim

Porady

90 Motocyklowe prawo jazdy

Podróże

92 Pocztówki z Ameryki Południowej100 W poszukiwaniu V1zzvvzvcz103 Giełdazzvvsssvcz114 Felieton

Re kla my nieoznaczone w numerze na stronach:2, 3, 5, 7, 9, 11, 16, 17, 29, 31, 43 59, 65, 79, 81, 113, 115, 116.

8 Aktualności

Porównanie

18 BMW R 1200RT kontra Triumph Trophy 1200SE

zzvvsssssssss32 Motooferta

Premiera

38 Honda MSX 125

Prezentacja

44 Moto Guzzi California 1400 Custom

50 KTM 990 SM T

Tuning

54 Suzuki Intrudervsssssssss58 Testy długodystansowe

Skuter

62 Zipp XRace 50

Mo to legenda

66 Ducati 916

Oldtimer

70 Moto Guzzi Cardellino Turismo

PAŹDZIERNIK 2013

54

70

92

4 PAŹDZIERNIK 2013

TESTYOd redaktora

Prezentacja

KTM 990 SM TTworząc SM T „pomarańczowi” udowodnili, że kompilacja potężnego supermoto z motocyklem turystycznym ma sens.

Tym ra zem do nu me ru do łą cza my pły tę CD.Wie rzę, że tym, któ rzy nie ma ją jesz cze pra -wa ja zdy któ rej kol wiek z ka te go rii A, a pla -nu ją zda nie eg za mi nu, uła twi nie co ży cie.Se zon mo to cy klo wy w na szym kra ju po wo -li zbli ża się ku koń co wi. Nie da się te go ukryć,ani zmie nić. Oczy wi ście, jesz cze kil ka zlo -tów i za koń czeń przed na mi, jed nak po ran -ki są co raz chłod niej sze, dni co raz krót sze.Za chę cam jed nak do przed łu że nia se zo nuprzez za o pa trze nie się w cie plej sze i wo do -od por ne ciu chy. To z pew no ścią poz wo li„po la tać” na ma szy nie jesz cze przez kil kaład nych ty god ni.Se zon przed łu żyć moż na tak że w in ny spo -sób – jeż dżąc obu do wa nym i pod grze wa -nym mo to cy klem. Dla te go pu bli ku je my testpo rów naw czy bar dzo po dob nych i bar dzotu ry stycz nych ma szyn: BMW R 1200RTi Trium pha Trop hy 1200SE. Któ ry w na szejoce nie oka że się lep szy? Do wie cie się z te stu.

Nie ja ko w kon tra pun kcie dla obu wy pa sio -nych krą żow ni ków szos te stu je my je denz naj mniej szych mo to cy kli na ryn ku – Hon -dę MSX 125. Mi mo że jest to ku cyk stric temiej ski, Szy mon po sta no wił wy pró bo wać gotak że w nie co dal szej wy ciecz ce. War to siędo wie dzieć, jak ma lut ka Hon da da ła so biera dę z 300-ki lo me tro wą tra są.Na re dak cyj nym po kła dzie wi ta my no wychczłon ków za ło gi. Du et: Pio trek „Ba ry” Ba ry -ła & Da rek Bo ro wicz być mo że nie któ rymz Was zna ny jest z in nych me diów, ale po -sta no wi liś my za cieś nić współ pra cę. Pier -wszym jej owo cem jest test no we go Mo to Gu zzi Ca li for nia w wer sji Cu stom. Ży czę mi łej lek tu ry i do na stęp ne go nu -me ru, któ ry – obie cu ję Wam – bę dzie nie -spo dzian ką!

Premiera

Honda MSX 125Honda coraz chętniej sięga po sprawdzone pomysły sprzed lat. I dobrze.

MIESIĘCZNIK WSZYSTKICH MOTOCYKLISTÓW

Porównanie

BMW R 1200RT kontra Triumph Trophy 1200SEBMW serii R uważam za kwintesencjęmotocykla turystycznego. Z kolei Triumphepatuje bogactwem wyposażenia.Trudno będzie wydać werdykt.

Prezentacja

Moto Guzzi California1400 CustomTo imponujące, jak wielki wpływ natemperament i przeznaczenie motocykla ma wykończenie i zastosowanie odpowiednich detali.

Drodzy czytelnicy 38

18

92

50

PREMIERA HON DA MSX 125

CZASEM WCALE NIE TRZEBA SETEK KONI, TON CHROMU CZYNIEZRÓWNANYCH OSIĄGÓW, ABY ZAWRÓCIĆ NAM W GŁOWIE. SĄ JESZCZE NA TO INNE, NIE MNIEJ „PERFIDNE” SPOSOBY.

Po raz pier wszy zo ba czy łem MSX 125 napre zen ta cji zu peł nie in ne go, no stal -gicz ne go po ja zdu – CB 1100. Je śli sięchwi lę za sta no wić, to po ka za nie wów -czas ma łej Hon dy mia ło spo re uza -

sad nie nie. Tak, jak pa ra kla sycz ny czte ro cy lin dro -wiec, „jed no ga rów ka” czer pie ca ły mi gar ścia miz tra dy cji ja poń skie go pro du cen ta.

Jak ro me tow ski mo to ro werChy ba każ dy, kto in te re su je się mo to cy kla michoć odro bi nę wię cej niż „dres na eR je dyn ce”,natknął się kie dyś, je śli nie bez poś red nio, to przy naj mniej w pra sie czy w sie ci, na jed noz tych ja poń skich ma leństw. Mo del Mon keypoja wił się już w ro ku 1963. Z bie giem lat do łą czy ły do nie go ko lej ne wa ria cje – Dax i Ape.Te mo to ryn ki Hon dy by ły na Za cho dzie do kład nie tym, czym u nas po czci we, ro me tow -skie Po ny 50. Mon key, oprócz te go, że słod ki, był na do da teknie zwy kle prak tycz ny. Po po lu zo wa niu dwóchpo krę teł, kie row ni ca skła da ła się i umoż li wia ławrzu ce nie po ja zdu do ba gaż ni ka prze cięt nejwiel ko ści sa mo cho du. Mi mo że ko cha ły sięw tym mo de lu dzie cia ki, je go er go no mia spra wia -ła, że na wet peł no wy mia ro wy do ro sły mógł nimjeź dzić bez na ra że nia się na na tych mia sto wąsko lio zę.

Sa ma sło dyczDziś Hon da co raz chęt niej się ga do swo ich spraw -dzo nych po my słów sprzed lat. I do brze. Kie dy zo -ba czy łem MSX 125 po raz pier wszy, uzna łem, że jestprze de wszyst kim słod ka. Uro cza, w naj lep szymte go sło wa zna cze niu, po ciesz ny jak szcze nię i rów -nie szcze ry. Ni cze go nie uda je. Jest po pro stu ma -łym mo to cy klem. Ma łym, ale nie ka le kim, po kracz -nym. Po pro stu mniej szym, niż wię kszość in nych,bo... mo że aku rat ktoś po trze bu je ta kie go ma lu cha? Za sto so wań MSX moż na sy pać jak z rę ka wa: za -bierz my go do kam pe ra, weź my na ry by, daj mypo jeź dzić dzie ciom... Ale wy da je mi się, że wca -le nie o to cho dzi, aby na si łę pró bo wać zna leźćmu ja kieś za ję cie.Owszem, być mo że cza sem przy da się wy mów -ka (przed żo ną, mę żem, ko chan ką, naj lep szymkum plem), dla cze go mu sie liś my go ku pić, ale so -bie nie mu si my ni cze go udo wad niać. Ku pi liś myją, bo po trze bo wa liś my jej jak cu kier ka po so lid -nym obie dzie, słod kie go na po ju w upal ny dzień,któ ry je dy nie wzmógł na sze pra gnie nie, czy pa -czki chip sów wcią gnię tej przy ki nie noc nym po23 – czy li na dzie sięć go dzin przed wyj ściem nasi łow nię (bo prze cież dba my o li nię…).

Wal ka o klu czykZda rza ją się ta kie mo to cy kle, któ re w na szej re -dak cji wy wo łu ją wię ksze emo cje niż in ne. Ale

JAKcukierekTe

kst S

ZY MO

N DZ

I AWE

RZd

ję cia

PSP

ŚWI D

E REK

38 PAŹDZIERNIK 2013

CE NA:

12 400 złImporter:

HON DA PO LAND SP. Z O. O. ul. Pu ław ska 38102-801 War sza watel.: 22 545 75 00

WWW.SWIATMOTOCYKLI.PL I PAŹDZIERNIK 2013 39

Tekst PIOTR „BAR RY” BA RY ŁA Zdję cia DA RIUSZ BO RO WICZ

MOTO GUZZI TO JEDNA Z TYCH MAREK, KTÓRE NAJSILNIEJ KOJARZYMY Z WIERNOŚCIĄ TRADYCJI, KLASYKĄ I INDYWIDUALNYM STYLEM. CALIFORNIA CUSTOM CHYBA NAJLEPIEJ ŁĄCZY TO WSZYSTKO Z RZADKĄ W TEJ MARCE NOWOCZESNOŚCIĄ.

BUN TOW NIK i in dy wi du a li sta

44 PAŹDZIERNIK 2013

PREZENTACJAMO TO GUZ ZI CA LI FOR NIA 1400 CU STOM

CE NA:

71 990 złImporter:Polmotor

ul. Kaczeńca 4/6

04-556 Warszawa

tel.: 22 812 00 75

e-mail: moroguzzi@motoguzzi.pl

www. motoguzzi.pl

WWW.SWIATMOTOCYKLI.PL I PAŹDZIERNIK 2013 45

Mo to cy kle su per mo topo wsta ły z my ślą o as -fal to wych sza leń -stwach. Ma szy ny tez za ło że nia po win ny

być nie zwy kle dy na micz ne i zwrot -ne. Nie ste ty, przez swo je wła ści -wo ści, bar dzo przy dat ne pod czasostrej za ba wy, by wa ją nie prak tycz -ne. „Ra so we” su per mo to nie na da -ją się w dal sze tra sy, a i przycodzien nej eks plo a ta cji w ru chumiej skim mo gą oka zać się nie wy -god ne, zbyt bru tal ne i po pro stunie poręcz ne. Jed nak w wy da niu tu -ry stycz nym – to już coś zu peł niein ne go. Połą cze nie spor to we go cha -rak te ru i atry bu tów mo to cy kla tu -ry stycz ne go - na to po sta wił KTM,two rząc SM T.

Po rząd na ma szy naSM T pre zen tu je się nie zwy kle oka -za le. Jest du ży i ma syw ny. Na od biórwi zu al ny du ży wpływ ma dość wy -so kie za wie sze nie mo to cy kla, ob -szer ny, nie mal dwu dzie sto li tro wybak i obu do wa nie przed nią owiew -ką z szy bą. Swym wy glą dem i ga ba -ry tem mo że na wet trosz kę onieś -mie lać. Bar dzo moż li we, że

nie któ rym wy da się ocię ża ły, jed nakli nia je go nad wo zia, peł na ostrychcięć i za ła mań, po win na za su ge ro -wać ob ser wa to ro wi, że w KTM-iedrze mie moc, po ten cjał i nie prze -cięt ny cha rak ter. W prak ty ce SM Tbar dzo szyb ko po ka zu je swo jąpraw dzi wą na tu rę, ale do te go jesz -cze wró ci my.Je śli cho dzi o wy ko na nie, to na -praw dę nie ma się do cze go przy -cze pić. Mo to cykl zo stał zro bio nyso lid nie, este tycz nie i z dba ło ściąo szcze gó ły. Przy cią ga spoj rze niaz du żej od leg ło ści, a po tem, już

z bli ska, cie kaw scy fa ni mo to ry za -cji mo gą utwier dzić się w prze ko -na niu, że stoi przed ni mi po rząd nama szy na.

Lek ką rę kąSM T przy go to wa no ra czej z my śląo po staw nych mo to cy kli stach. Wię -kszość osób znaj dzie na nim na -praw dę spo ro miej sca. Na szczę -ście nie ozna cza to, że mniej sikie row cy bę dą mie li prob lem z je -go ob słu gą i do się gnię ciem tu i ów -dzie. Pra wie każ dy od naj dzie się na

nim bez wię kszych prob le mów. Er -go no mia te go prze zna czo ne go doco dzien ne go użyt ku, a nie wy czy -no wej ja zdy mo to cy kla, jest wprostnie sa mo wi ta.Jed nym z głów nych atu tów SM Tjest bar dzo wy god na po zy cja kie -row cy. Przy bie ra się ją po pro stuau to ma tycz nie. Wy da je się stan -dar do wą, wy pro sto wa ną syl wet ką,bez nie po trzeb nych na pięć czę ścicia ła i ob cią żeń. Jed nak cho dziw niej o coś wię cej. Już nie tyl koo wy go dę, ale prze de wszyst kimo „czu cie” mo to cy kla i nie zwy kłąlek kość, z któ rą kie row ca mo że za -pa no wać nad tym sto szes na sto -kon nym jed no śla dem. Ide al na er go no mia poz wa la pro wa -dzić du ży mo to cykl, ja kim jest SMT, bez naj mniej sze go wy sił ku. Pod -nóż ki za pew nia ją ce sta bil ne pod -par cie, kształt zbior ni ka pa li wa i pro -fil kie row ni cy, to wszyst ko ra zemspra wia, że ła piąc za „ste ry” moż napo czuć nad KTM-em kon tro lę ab -so lut ną. Cia ło kie row cy na tu ral niei bez wy sił ku współ gra z mo to cy -klem, któ ry grzecz nie pod po rząd -ko wu je się roz ka zom za rów no przyma ne wrach par kin go wych, jaki pod czas dy na micz nej ja zdy, pod -czas któ rej wa żą cy (bez pa li wa) nie -

PREZENTACJA KTM 990 SM T

Tekst KA TA RZY NA BĄK Zdję cia MI CHAŁ DEK

Więcej niżSUPERMOTOTWO RZĄC SM T, „PO MA RAŃ CZO WI” UDO WOD NILI, ŻE KOM PI LA CJA

PO TĘŻ NE GO SU PER MO TO Z MO TO CY KLEM TU RY STYCZ NYM MA SENS I MO ŻE BYĆ NIE ZWY KLE PRZY JEM NYM PO ŁĄ CZE NIEM.

Je śli cho dzi o wy ko na nie, to na praw dę nie ma się do cze go przy cze pić. Mo to cyklzo stał zro bio ny so lid nie, este tycz nie i z dba ło ścią o szcze gó ły.

50 PAŹDZIERNIK 2013

MO TO GUZ ZI CAR DEL LI NO TU RIS MO, 1957 R.Oldtimer

„szczygieł”CZERWONYSZCZYGŁY MAJĄ NA CZERWONO ZABARWIONĄ TYLKO CZĘŚĆ ŁEBKA, ALE TEN JEST WYJĄTKOWY. LECZ I JEMU TRZEBA BYŁO PRZYWRÓCIĆ PIĘKNE UBARWIENIE, KTÓRE STRACIŁ WYSTAWIONY NA SŁOŃCE. Tekst i zdję cia MI CHAŁ MRUK

70 PAŹDZIERNIK 2013

W1947 ro ku, w pier -wszym, ofi cjal nym,peł nym se zo nie star -tów (choć już rokwcześ niej czy nił pier -

wsze pró by), zo stał skla sy fi ko wa nyna trze ciej po zy cji w Mi strzo stwachPol ski w wy ści gach mo to cy klo wych,w kla sie do 130 ccm. Je go oj ciec – Her bert – był w tam -tym cza sie wi ce mi strzem Pol ski.Ów czes na pra sa roz pi sy wa ła sięo emo cjo nu ją cych, wy ści go wychpo je dyn kach po mię dzy sy nem i oj -cem. Ja na Hen nka okrzyk nię towscho dzą cą gwia zdą pol skie gospor tu mo to cy klo we go. W cią guna stęp nych 20 lat po ka zał, że teprze wi dy wa nia nie by ły w ni czymprze sa dzo ne.

W la tach 1947 – 1949 Her bert i JanHen nko wie star to wa li rów no le glew mo to cy klo wych wy ści gach dro -go wych i na żuż lu. Póź niej zre zy -gno wa li ze zma gań na czar nym to -rze, sku pia jąc się na wy ści gach naas fal cie. Jan Hen nek star to wał tak -że w raj dach mo to cy klo wych i toz du ży mi suk ce sa mi. W 1948 ro ku,dru gim se zo nie swo jej ka rie ry, ja kore pre zen tant klu bu Po goń Ka to wi -ce zdo był aż dwa ty tu ły Mi strzaPol ski: w raj dach (kla sa 250 ccm)i wy ści gach (kla sa 130 ccm). Ta lent Ja na Hen nka był nie kwe -stiono wa ny. Szyb ko do strzeg ły towła dze naj pręż niej sze go wów czasw Pol sce klu bu, war szaw skiej Le gii,i za pro po no wa ły mu star ty w ichbar wach, z cze go oczy wi ście sko -

rzy stał. Przej ście do Le gii by ło waż -nym eta pem w roz wo ju ka rie ry te -go za wod ni ka. Da ło mu moż li wośćstar tów na naj lep szym sprzę cie, ja -ki był wów czas do stęp ny w Pol sceoraz ucze nia się od naj lep szych. W Le gii roz po czął star ty na Ja wie250, po tem prze siadł się na Trium -pha, a na stęp nie na pro fe sjo nal ne -go, wy ści go we go Nor to na. W póź -niej szym okre sie star to wał tak że naBSA Gold Star. Je go spe cjal no ścią by ły wy ści gi, alewła dze klu bo we skło ni ły go dospró bo wa nia swo ich sił w raj dachte re no wych i mo toc ros sie. Na bez -dro żach nie szło mu jed nak tak do -brze, jak w kla sycz nych wy ści gach,więc da ro wa no mu pra ce nad „uni -wersalnością” i poz wo lo no na spe -

cja li za cję. W wy ści gach szo so wychbył nie kwe stio no wa nym mi strzem,co po twier dza ły licz ne zwy cię stwa,ko lej ne ty tu ły mi strza i wi ce mi strzaPol ski oraz dwu krot nie zdo by ty„Zło ty Kask” (1959, 1960). Jan Hen nekbył przez wie le lat człon kiem ka -dry na ro do wej.Pod ko niec ka rie ry spor to wej, JanHen nek wspól nie z in nym, zna nymza wod ni kiem ze Ślą ska – Ja nemWie te ską – otwo rzy li war sztat me -cha nicz ny w Ka to wi cach, w któ rymna pra wia li mo to cy kle. Sa mi przy -go to wy wa li mo to cy kle do za wo -dów, a po tem je cha li ni mi tak, że -by wy gry wać. W po ło wie lat 60. Jan Hen nek wy -je chał na sta łe do Nie miec. Zmarłtam w ro ku 1999. n

A TO HISTORIA JAN HEN NEK

TALENTNiekwestionowany

JAN HENNEK SZYBKO POSZEDŁ W ŚLADY OJCA I JUŻ W WIEKUZALEDWIE 15 LAT STANĄŁ NA STARCIE ZAWODÓW OGÓLNOPOLSKICH.

Tekst TO MASZ SZCZER BIC KI Zdję cie Z AR CHI WUM RO DZI NY HEN NEK

W cza sie za wo dów spor to wych na prze ło mie lat 40. i 50. Z nu me rem 41 – Jan Hen nek. Z nu me rem 5 – Her bert Hen nek.

74 PAŹDZIERNIK 2013

Mar qu ez miał w tym ro ku spo -ro „dzwo nić” i cza sem sta -nąć na pod ium. Hisz pan jed -

nak po sta no wił zro bić wszyst kimpsi ku sa, a szcze gól nie swo im ry wa -lom. Za nic nie chce słu chać spe cja -li stów. Co praw da zda rza mu siędo brze roz bić mo to cykl, cza sa mina wet kil ka ra zy pod czas jed ne gowe e ken du, ale tyl ko w tre nin gach.W wy ści gu le żał tyl ko raz, w Mu gel -lo, gdy wal czył z Da ni Pe dro sąo dru gie miej sce. Co gor sza dla ry -wa li, se ria je go zwy cięstw, z wy ni -ka mi z Brna, li czy czte ry z rzę dui pięć w se zo nie, w któ rym z cze -ską eli mi na cją ro ze gra no je de na ściewy ści gów! Ale po ko lei.

Gdy po wa ka cyj nej przer wie ko lo -ro wa ka ra wa na wró ci ła do In dia na -po lis, py ta niem by ło, czy Mar qu ezza li czy ame ry kań skie go hat tric ka.Wy grał wcześ niej w Au stin i na La -gu na Se ca, więc ład nie wy glą da ło byto w je go CV. Hisz pan oczy wi ściewy grał, zo sta wia jąc za swo i mi ple ca -mi Da nie go Pe dro sę i Jor ge Lo ren -zo. Ten osta t ni na wet pro wa dziłprzez spo rą część wy ści gu, ale po -tem bez wię kszych opo rów dał sięob je chać du e to wi Rep sol Hon da. Gdy ty dzień póź niej wszy scy prze -nie śli się do cze skie go Brna, sy tu a -cja się po wtó rzy ła. Jor ge pro wa dził,by na ko niec znów oglą dać ple cyro da ków w iden tycz nej ko lej no ści. Mar qu ez za li czył pią te zwy cię stwow se zo nie i zna czą co pro wa dzi

w mi strzo stwach. Ma 26 oczekprze wa gi nad Pe dro są i już 44 nadLo ren zo! To już nie jest na u ka, tyl -ko pun kto wa nie ry wa li w spo sóbgod ny wiel kie go mi strza, a prze cieżten dzie ciak ma do pie ro 20 lat! Je -śli da lej bę dzie ro bił po stę py, tonaj bliż szy se zon, przed któ rym buk -ma che rzy znów uwie rzą w sensprzyj mo wa nia za kła dów, kto bę dziemi strzem, wy pad nie gdzieś w oko -li cy 2017-2018 ro ku. Wte dy do Mo -toGP po wi nien awan so wać młod szyz bra ci Mar qu ez – Alex. I to nie jestwca le śmiesz ne, bo dziś nie wi daćza wod ni ka, któ ry bę dzie w sta niesta wić opór roz pę dzo nej ku li śnie -go wej z nu me rem 93. A co sły chać w „dru giej” li dze? Swo -je czwar te miej sce twar do oku pu -je Va len ti no Ros si, choć osta t niomu si się na pra co wać, że by je utrzy -mać. Od La gu na Se ca je go głów -

nym ry wa lem jest Al va ro Ba u ti sta,z któ rym trzy krot nie wy gry wał po -je dyn ki. Na In dia na po lis Ros si półwy ści gu je chał, jak by uczest ni czyłw wy ciecz ce za mia sto i do pie ropo tem przy pom niał so bie, że bie -rze pie nią dze za ści ga nie. Efekt pio -ru nu ją cy i czwar te miej sce wy wal -czo ne na osta t nim za krę cie. W Brnieby ło ła twiej, bo Cal Crut chlow, któ -ry za rok opu ści Ya ma hę i przej dziedo Du ca ti, sam wy e li mi no wał sięz wal ki i znów wy star czy ło po ko naćBa u ti stę. Ale od leg łość do trój kiz Hisz pa nii – ogrom na. W Mo to2 li de rem kla sy fi ka cji na -dal jest Scott Red ding, któ ry byłtrze ci w USA i do pie ro ós myw Brnie. Te wy ści gi wy gry wa li „Ti to”Ra bat i Mi ka Kal lio. Je śli cho dzio Mo to3, to trwa do mi na cja hisz -pań skich za wod ni ków na mo to cy -klach KTM. Li de rem na dal Lu isSalom, któ ry mi mo kon tu zji od nie -sio nej w kwa li fi ka cjach na In dia na -po lis w Brnie znów wy grał. W USAwy grał Alex Rins, a pier wsze pod iumza li czył Alex Mar qu ez.

Mo toGP

SPORT

82 PAŹDZIERNIK 2013

Tekst MAR CIN RUT KOW SKI Zdję cia PSP / ŚWI DE REK

Ko niec na u kiPRZED SE ZO NO WE ANALIZY I WY WO DY, ŻE MARC MAR QU EZ JEST WPRAW DZIE ZDOL NY, ALE TEN SE ZON W MO TOGP MU SI PO ŚWIĘ CIĆ NA NA U KĘ MOC NE GO MO TO CY KLA, PO SZŁY MIĘ DZY BAJ KI.

Trud no oce nić, ile z dwu -stu mi lio nów jeż dżą cychpo świe cie sil ni ko wychjed no śla dów sta no wiąsku te ry, ale z pew no ścią

jest to bar dzo zna czą cy pro cent tejlicz by. Po jazd z prze kro kiem pod biłwszyst kie kon ty nen ty.

Bo żysz cze tłu mówDla ogrom nej rze szy lu dzi stał sięważ nym środ kiem trans por tu. Jed -ni ce nią go za ni skie kosz ty eks plo -a ta cji, in ni za nie zwy kłą mo bil nośćw mia stach tra pio nych kor ka mi.

Mia rą suk ce su sku te rów są ta kie mo -de le jak ja poń ska Hon da Su per Cub,wy pro du ko wa na w licz bie po nad 50mln eg zem pla rzy, czy wło ska Ves -pa, wy twa rza na nie przer wa nie od1946 r. Na wet osta t nie la ta, tak trud -ne dla prze my słu mo to cy klo we go,dla sku te rów są nie zwy kle po myśl -ne. Tyl ko w sa mych Sta nach Zjed -noczo nych sprze daż sku te rów od2000 r. pod wo i ła się. Sku te ry po do -ba ją się, bo nie wy ma ga ją kom bi ne -zo nów, moż na jeź dzić na nich w co -dzien nym al bo ele gan ckim ubra niubez ry zy ka za bru dze nia.

Oprócz te go swo i ste -go kom for tu ofe -ru ją nie zwy kłąwprost do stęp -

ność. Naj niż szekla sy po jem no -ścio we (do 50ccm) z re gu łytrak to wa ne są

przez pra wodro go we jak mo -

to ro we ry i moż na ni mi jeź dzić na -wet bez pra wa ja zdy. W ogrom nejwię kszo ści są lek kie i ła twe w pro -wa dze niu, nie wy ma ga ją zmia ny bie -gów, sie dzi się na nich jak na wy god -nym krze śle, ma ją szczel nieza bu do wa ny sil nik oraz prze krokuła twia ją cy wsia da nie i wy sia da nie.Wię kszość tych cech znaj dzie myna wet w naj star szych jed no śla dachz prze kro kiem.

Pio nier skie mo de leGdy by za kon sty tu tyw ną ce chę kon -struk cyj ną sku te ra przy jąć tak zwa -ny prze krok, czy li wol ną prze strzeńpo mię dzy kie row ni cą a sie dze niemaż do po zio mu stóp sie dzą ce go kie -row cy, to za pio nie ra te go seg men -tu na le ża ło by uznać mo to cykl Hil de -brandt & Wolfmüller z 1894 r. Aleidea sku te ra opie ra się tak że na in -nych ele men tach, prze de wszyst -kim na wyż szym niż w mo to cy klach

TECHNIKA

Tekst DA RIUSZ DO BOSZ Zdję cia PRO DU CEN CI

86 PAŹDZIERNIK 2013

Wzorcem dla powojennych skuterów stała się włoskaVespa, która produkuje skutery od 1946 r.

SKU TE RY

przede wszystkim

KOMFORT

SKUTERY WCIĄŻ BUDUJE SIĘ WEDŁUG KONCEPCJI Z POCZĄTKÓW XX W., CO NIEPRZESZKADZA IM W CIĄGŁEJ EKSPANSJI NA NOWE REJONY RYNKU.

Rekordzista w świecie skuterów– Honda Super Cub sprzedanaw liczbie ponad 50 mln sztuk.