Upload
truongkhue
View
214
Download
0
Embed Size (px)
Citation preview
1
Gazetka Parafialna... (marzec 2018)
cena: 2 złote
numer 3 (229), marzec 2018 roku
WIELKI POST
Jużem dość pracował, dla ciebie
człowiecze;
trzydzieści lat i trzy na tym
nędznym świecie;
Pójdę do Jerozolimy,
co o Mnie pisano to wszystko
wykonam.
Dla ciebie …
2
Gazetka Parafialna... (marzec 2018)
O J C Z E N A S Z … REKOLEKCJE WIELKOPOSTNE
Parafia Ducha Świętego w Chorzowie
3 - 7 marca 2018r.
Sobota 3 marca
10.00 Adoracja NS dla chorych i starszych parafian
z okazją do spowiedzi świętej
10.30 Msza św. z udzieleniem sakramentu chorych
i z nabożeństwem lourdzkim
17.00 Adoracja NS z Nowenną do Ducha Świętego
18.00 Msza św. z nauką ogólną: Ojcze nasz…
Niedziela 4 marca
7.00 – 12:00 Msze św. z nauką ogólną: Ojcze nasz…
15.30 Gorzkie Żale z kazaniem pasyjnym
16.30 Msza św. z nauką ogólną: Ojcze nasz…
20.30 Apel Jasnogórski z konferencją podsumowującą
Poniedziałek 5 marca
8.15 Msza św. z nauką ogólną: Święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje…
10.00 Msza św. z nauką ogólną: Święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje…
18.00 Msza św. z nauką ogólną: Bądź wola Twoja…
19.00 Spotkanie dla rodziców
20.30 Apel Jasnogórski z konferencją podsumowującą
Wtorek 6 marca
8.15 Msza św. z nauką ogólną: Chleba naszego powszedniego…
10.00 Msza św. z nauką ogólną: Chleba naszego powszedniego…
16.30 Nauka rekolekcyjna dla dzieci ze spowiedzią świętą
18.00 Msza św. z nauką ogólną: Odpuść nam nasze winy…
19.00 Spotkanie dla młodzieży (zwłaszcza kandydaci do bierzmowania i bierzmowani w 2017 r)
20.30 Apel Jasnogórski z konferencją podsumowującą
Środa 7 marca – zakończenie rekolekcji
8.15 Msza św. z nauką ogólną: Nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw…
10.00 Msza św. z nauką ogólną: Nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw…
16.30 Msza św. z nauką rekolekcyjną dla dzieci
18.00 Msza św. z nauką ogólną: Ojcze nasz…, daj nam Ducha Świętego!
19.00 Nabożeństwo do Ojca na zakończenie rekolekcji: Prosimy o Ducha Świętego...
Rekolekcje prowadzi o. Sylwester Maćkiewicz OMI
Z klasztoru Oblatów w Katowicach – Koszutce
3
Gazetka Parafialna... (marzec 2018)
„Przychodzę do was z wiarą …” Wywiad z O. Sylwestrem Maćkiewiczem
Redakcja.: Na początek coś bliżej o sobie?
O. Sylwester.: Hmm… Od czego zacząć?
Może od tego, że urodziłem się prawie 43 lata
temu w Iławie, na Mazurach. Drogę życia
zakonnego rozpocząłem we wrześniu 2006
roku, a na kapłana zostałem wyświęcony w
roku 2013-tym. Zatem kapłaństwa mam
niespełna pięć lat.
Red.: Powołanie jest przede wszystkim Bożym
wezwaniem. Jak to było u ojca i dlaczego u
OO Oblatów?
O. Sylwester.: Przede wszystkim Bożym
wezwaniem – to prawda. Bez tego życie
kapłana, czy życie zakonne, mija się z celem.
Oczywiście trudno orzec, czy jest choć jeden
ksiądz wyświęcony bez Bożego wezwania,
bez Bożego powołania. To dla nas jest
zakryte, jest wielką tajemnicą. Jednakże to
wezwanie nie determinuje decyzji. To znaczy
– Bóg wolności nikomu nie odbiera. Jeśli ma
ktoś powołanie, ale nie chce lub nie jest w
stanie go zrealizować, zawsze może założyć
rodzinę. Chociaż osobiście jestem zdania, że
jeśli ktoś rozeznał, że Bóg go wzywa,
powinien na poważnie do tego podejść. Bo
wielu odrzucając ten Boży dar, nie może
znaleźć sobie miejsca w świecie. Z drugiej zaś
strony – odpowiedź na głos Boży to takie
trochę ryzyko. Bo na tym właśnie polega
wiara, że nigdy do końca pewności mieć nie
będziemy. Są nawet opinie, że gdy ktoś jest w
100% pewien powołania, to coś jest nie tak.
Jak było u mnie? Szukałem szczęścia, ale
nigdzie go nie mogłem znaleźć; wszystko
było najwyżej chwilową przyjemnością.
Szukałem miłości, ale nigdzie tej prawdziwej
nie znalazłem; zazwyczaj okazywało się, że
jest to namiastka i to w dodatku bardzo
ulotna. Te poszukiwania trwały dość długo.
Można sobie policzyć. Ale pewnego dnia
zawierzyłem życie Maryi, dzięki Niej
spotkałem Chrystusa, a On objawił mi, że ma
wobec mnie niesamowity, niespodziewany
plan. Że ma dla mnie propozycję przynoszącą
miłość i dającą szczęście. On chciał, żebym
został księdzem. Długo zwlekał z
objawieniem mi swej woli, ale wiedział co
robi. Jego powołanie to był błysk z nieba. Po
prostu. To nawet nie było pytanie. Bo gdy
odkryłem, że taka jest wola Boga, od razu Mu
wykrzyknąłem z radością: tak! Panie Jezu!
Chcę tego, czego Ty chcesz! I pół roku
później byłem już w nowicjacie.
A dlaczego do Oblatów? To przypadek
(śmiech). Oczywiście – nie wierzę w
przypadki. Powiedziałem Mu: Panie, jeśli
chcesz, bym poszedł do seminarium, to mnie
poprowadź, bo ja nie wiem co mam dalej
zrobić. Niedługo potem poznałem o.
Kazimierza Tyberskiego OMI. Był wtedy w
Iławie kapelanem więziennym. Tak poznałem
Oblatów. A dalej już się poukładało. To
znaczy – Pan Jezus poukładał.
Red.: Wielki Post dziś dla wielu ludzi jest
przeżytkiem. Jak dziś mamy przedstawić ten
czas jako wartość wiary?
O. Sylwester.: Trudne pytanie. Bo myślę, że
nawet my, kapłani, nie bardzo wiemy, co
mamy z tym czasem zrobić. Pewnie dlatego,
że zostaliśmy dość mocno wchłonięci przez
biegnący świat. Nasze życie nie jest już tak
odizolowane, jak jeszcze trzydzieści lat temu.
Co więcej – sam świat jest dziś bardzo głośny.
Na ulicach hałas, krzykliwe bilbordy, w
uszach słuchawki, wszechobecne radio, TV i
Internet, komórka stała się częścią nas.
Trudno jest się od tego oderwać, zwłaszcza
4
Gazetka Parafialna... (marzec 2018)
żyjąc np. w centrum Katowic. I nie chodzi
tylko o brak woli. To po prostu uzależnienie.
Opowiadał kiedyś pewien ksiądz, że na
kilkudniowych wyjazdowych rekolekcjach dla
młodzieży na rozpoczęcie wygłosił kazanie o
ciszy i skupieniu, które dają możliwość
spotkania Boga. Że w hałasie Boga nie ma;
Jego spotkać można tylko w sercu cichym i
pokornym. Zaproponował podczas kazania,
by chętni oddali mu do przechowania swoje
komórki na czas rekolekcji, co pozwoli im
lepiej przeżyć to spotkanie z Panem. Jakże się
zdziwił, gdy niemalże wszyscy mu telefony
oddali! I był bardzo zadowolony z nich, a
dumny z siebie. Niestety – minęło zaledwie
kilka godzin, jak młodzi zaczęli do niego
przychodzić i prosić, żeby pozwolił im
zadzwonić do domu, bo na pewno rodzice się
martwią. Poza tym trzeba było sprawdzić
Facebooka, pocztę i smsy. Wiedział, że te
młode serca są pełne dobrych intencji, ale
niestety – za słaba wola. Można powiedzieć,
że wobec tej sytuacji i ksiądz, i młodzież, byli
bezradni.
Sam spotkałem na rekolekcjach ignacjańskich
młodego księdza, który z wielkim trudem
wytrzymał cztery dni bez telefonu.
Aby dobrze przeżyć Wielki Post, trzeba zadać
sobie pytanie, czy chcę przeżyć coś
niesamowitego. Coś innego, niż przez
większość roku. Jeśli znajdzie się to
wewnętrzne przekonanie, to jest możliwe
przeżycie pięknego czasu; jeśli nie, to będzie
to tylko zewnętrzna postawa, bardzo
uciążliwa. Przy czym post, jako rezygnacja ze
słodyczy, alkoholu czy jeszcze czegoś innego,
nie ma już dziś takiego zastosowania, jak
jeszcze kilka lat wcześniej. Takim postem
można się najwyżej umęczyć. Wielu później
przychodzi do spowiedzi i mówi, że nie
zrealizowali postanowień wielkopostnych. A
gdy pytam, czy tego oczekiwał od nich Bóg,
zwykle zaskakuje ich to pytanie, albo
odpowiadają, że nie wiedzą.
Red.: Post powinien prowadzić do spotkania
Jezusa Chrystusa. Jeśli do tego nie prowadzi,
to jakiż może mieć sens?
O. Sylwester.: Jeśli więc kogoś zaintryguje
możliwość osobistego spotkania z Bogiem, ze
Zbawicielem, to okres Wielkiego Postu może
stanowić dla niego wartość religijną, czy
wręcz życiową, i doskonałą okazję do
przemiany życia. Jeśli tak się nie stanie, to nie
widzę sensu zachęcania kogokolwiek do
jakiegokolwiek wyrzeczenia.
Red.: Rekolekcje wielkopostne mogą być
dobrym czasem na przemyślenie wielu spraw
wiary. Jak je poprowadzić by treści dotarły do
ludzkich serc?
O. Sylwester.: Nie wiem. Naprawdę – nie
wiem. Przyjadę do Was z wiarą. Bóg chce się
z Wami spotkać, tego jestem pewien, ale czy
Wy chcecie spotkać się z Nim? Jeśli będziecie
mieli serca zamknięte, to najmądrzejsze słowa
i najbardziej „chwytliwe” tematy nic nie
dadzą. To, co przygotuję, postaram się
przekazać najlepiej, jak potrafię, ale nie od
rekolekcjonisty zależą duchowe przeżycia
słuchaczy, tylko od pragnień dwóch serc:
Bożego i Twojego.
Red.: Jaki tematy poruszy Ojciec w trakcie
Rekolekcji Wielkopostnych w naszej parafii?
o. Sylwester.: Chciałbym przedstawić Wam
postać najlepszego, najwspanialszego,
najbardziej kochającego Taty na świecie. A
nawet we wszechświecie. Brak taty, to dziś
wielki problem. A jednocześnie zawsze był,
jest i będzie Ten, który nas stworzył. Jesteśmy
Jego dziećmi. Porozmawiamy więc o Ojcu.
Red,: Czy młodość jest w stanie obudzić
sumienia uczestników rekolekcji?
O. Sylwester.: Trochę nie rozumiem pytania
(śmiech). Jeśli dotyczy mnie, to nie jestem
młody (śmiech) i nie planuję budzić sumień.
Wolę budzić serca. Jaka jest różnica? Uśpione
sumienie kojarzy się z grzechem, a ja nie chcę
mówić o grzechu. Oczywiście nie da się
tematu zupełnie ominąć, ale Tata, który mnie
do Was posyła, chce najpierw przekonać Was
do tego, że warto Mu zaufać.
Red.: Jaka dziś recepta na pogłębienie wiary
współczesnego człowieka?
5
Gazetka Parafialna... (marzec 2018)
O. Sylwester.: Oto pytanie, które od wieków
stawia sobie Kościół. Myślę jednak, że dziś
nie ma za bardzo co pogłębiać. Wiara jest
naprawdę słaba. Dlatego jest szczególnie
potrzebne, by najpierw wiarę rozbudzić, czy
pobudzić. Bez względu na wiek. Od pewnego
czasu dokonuje się przejście z wiary
tradycyjnej, przekazanej przez rodziców i
dziadków, do wiary osobistej decyzji,
osobistego spotkania z Jezusem. Dlatego w
rodzinach jest wiele napięcia i kłótni z tego
powodu. A Jezus nie chce awanturników,
tylko świadków; nie chce kłótni, tylko
świadectw; nie chce wykonywania przepisów
prawa, tylko miłości.
Red.: Coś na zakończenie? Jakieś zaproszenie
do udziału w rekolekcjach?
O. Sylwester.: Cóż – bardzo bym chciał,
żebyś Ty, drogi Bracie i droga Siostro,
żebyście wzięli udział w rekolekcjach. Wiem,
że do kościoła przyjdą najbardziej pobożni. I
do tych właśnie się zwracam – zaproście tych,
którzy do kościoła przychodzą rzadko, albo
już wcale. Zaproście swoich bliskich,
znajomych, sąsiadów. Powiedzcie im, że Bóg
prosi ich o jeszcze jedną szansę. Zaproście
tak, jak zaprasza Jezus. On nikogo nie
zmusza, w nikim nie wzbudza poczucia winy,
nikogo nie zmanipuluje, ani nie przekupi. Po
prostu jest pokorny i cierpliwy. Sam Bóg
prosi Ciebie o jeszcze jedną szansę…
Red.: Dziękujemy za słowa do parafian
WIELKI POST W KOŚCIELE
KATOLICKIM
Za niespełna dwa miesiące będziemy
obchodzić Wielkanoc, którą Katechizm
Kościoła Katolickiego określa jako „Święto
świąt” (KKK 1169). Jest to pamiątka
wydarzeń, które stanowią fundament Kościoła
i naszej wiary: męki, śmierci
i zmartwychwstania Chrystusa. Są to
najważniejsze święta, dlatego domagają się
specjalnego przygotowania. Okresem, który
pomaga nam przygotować się do Wielkanocy,
jest Wielki Post.
Wielki Post ma charakter pokutny.
Śpiewane są wówczas pieśni pasyjne,
przypominające o potrzebie i sensie
pokuty. Ponadto Kościół, idąc śladem
swej długoletniej tradycji, nawołuje do
zwrócenia większej uwagi na trzy
chrześcijańskie działania: post,
modlitwę i jałmużnę. Wierni są
wezwani do podejmowania dzieł
miłosierdzia.
W Wielkim Poście chodzi przede
wszystkim o trwalsze przylgnięcie do
Boga, o nawrócenie serca człowieka ku
Niemu oraz pojednanie z bliźnimi.
Wyraża się to w większej
wstrzemięźliwości w jedzeniu i piciu,
większym zasłuchaniu się w Słowie Bożym
(pomagają w tym organizowane rekolekcje
parafialne), powstrzymywaniu się od zabaw,
większym skupieniu się na modlitwie,
większej wrażliwości na potrzeby innych
osób, korzystaniu z sakramentu pokuty
i pojednania.
Wielki Post rozpoczyna się w Środę
Popielcową. Podczas Mszy św. kapłan
posypuje popiołem głowy wiernych,
wypowiadając przy tym słowa: „Nawracajcie
się i wierzcie w Ewangelię” lub „Prochem
jesteś i w proch się obrócisz”. W ten sposób
Kościół wzywa każdego wiernego do
nawrócenia i pokuty. Popiół do posypywania
6
Gazetka Parafialna... (marzec 2018)
głów wiernych
uzyskuje się z palm
poświęconych
w Niedzielę Palmową
poprzedniego roku.
Środa Popielcowa –
podobnie jak Wielki
Piątek – jest dniem
postu ścisłego, tzn.
wstrzemięźliwości od
pokarmów mięsnych
oraz ograniczenia ilości
posiłków (jeden
posiłek do syta). Post
obowiązuje osoby od
18. do 60. roku życia, sama wstrzemięźliwość
od pokarmów mięsnych – osoby od 14. roku
życia.
W liturgii Wielkiego Postu nie śpiewa się
radosnej aklamacji Alleluja ani hymnu
Chwała na wysokości Bogu (za wyjątkiem
przypadających w tym czasie świąt i
uroczystości). Dominującym kolorem szat
liturgicznych jest fiolet, który wskazuje z
jednej strony na ducha pokuty i powagi, z
drugiej – na pełne nadziei oczekiwanie na
spotkanie z Jezusem.
W czasie Wielkiego
Postu odprawiane są
nabożeństwa pasyjne –
Droga Krzyżowa
(piątki) oraz Gorzkie
Żale (niedziele).
Wielki Post trwa do
liturgii Wielkiego
Czwartku, która
rozpoczyna tzw.
Triduum Paschalne –
szczyt roku
liturgicznego. Okres
Wielkiego Postu
skłania nas do głębszej
refleksji nad tajemnicami naszego zbawienia:
męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa,
które przyniosły człowiekowi wyzwolenie z
grzechu i z jego konsekwencji.
Barbara Sikora
Źródła:
Ks. R. Kempny, Rozpoczynamy Wielki Post,
https://opoka.org.pl/biblioteka/Z/ZD/wpost.html
Ks. R. Groń, Cykl artykułów wielkopostnych,
https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TA/TAP/rg-
wpost2013.html
Patron miesiąca
W tym miesiącu przedstawiam Państwu
błogosławioną Klarę Ludwikę Szczęsną,
współzałożycielkę Zgromadzenia Służebnic
Najświętszego Serca Jezusowego (Sercanek),
której wspomnienie liturgiczne obchodzone
jest 7 lutego.
Ludwika Szczęsna przyszła na świat
18 lipca 1863 roku w Cieszkach (ziemia
płocka) w ubogiej rodzinie Antoniego
i Franciszki. Była ich szóstym dzieckiem.
Ponieważ rodzice dziewczynki nie posiadali
własnej ziemi, ojciec najmował się do pracy
w różnych miejscach, w związku z czym
rodzina często zmieniała miejsca swego
zamieszkania. Z powodu ciągłych
przeprowadzek i trudnych popowstaniowych
lat, Ludwika nie miała możliwości
uczęszczania do szkoły. Czytania i pisania
nauczyła się od wędrownych nauczycieli. Za
to w domu mama – z myślą o przyszłości
córki, przyuczała ją do krawiectwa. Mama
dbała również o wychowanie religijne
dziewczynki. W dzieciństwie Ludwika często
pielgrzymowała do sanktuarium Matki Bożej
i św. Antoniego w Żurominie, co niewątpliwie
przyczyniło się do jej rozwoju duchowego.
Gdy Ludwika miała dwanaście lat, zmarła
jej matka. Dziewczynka bardzo przeżyła tę
śmierć. Sytuacja była o tyle trudna, że
zaledwie 4 miesiące po śmierci żony, tata
Ludwiki poślubił 18-latkę, która stała się
macochą dziewczynki. Tym intensywniej
Ludwika skupiła się na budowaniu więzi z
Maryją, bardzo często modląc się przed
słynącym łaskami obrazem w pobliskim
sanktuarium. W rodzinnym domu nastolatka
mieszkała jeszcze tylko przez 5 lat.
Wyprowadziła się z domu w wyniku
7
Gazetka Parafialna... (marzec 2018)
nakłaniania przez ojca do wyjścia za mąż.
Przez kolejne lata przebywała u rodziny w
Mławie, czekając na możliwość zrealizowania
swojego marzenia – wstąpienia do zakonu.
Pragnienie to udało się Ludwice spełnić
w 1885 r., po rekolekcjach dla dziewcząt,
prowadzonych przez bł. ojca Honorata
Koźmińskiego. Nowicjat odbywała w
Warszawie w domu zakonnym, który w
obawie przed
represjami zaborców,
ukrywano pod szyldem
pracowni krawieckiej.
Już 4 lata później,
Ludwika pracowała
jako kierowniczka
domu dla dziewcząt w
Lublinie, gdzie uczyła
prawd wiary i życia
religijnego,
chrześcijańskich
wartości i polskiej
kultury. Ponieważ
władze zaborcy
zabraniały takiej
działalności, z chwilą,
gdy odkryto, czym
zajmuje się Ludwika,
zmuszono ją do
powrotu do Warszawy.
Ponieważ posługa
zakonna na terenie
różnych zaborów
wymagała innych
działań, w 1894 r. w
Krakowie, ks. Józef Pelczar założył nowe
zgromadzenie zakonne pod nazwą Służebnice
Najświętszego Serca Jezusowego, na czele
którego stanęła s. Ludwika Szczęsna. Wraz z
powołaniem do posługi, otrzymała habit
zakonny i imię Klara. 2 lipca 1895 r. siostra
Klara Ludwika Szczęsna złożyła śluby
wieczyste
Celem Zgromadzenia Sercanek jest
uwielbienie Boga w Tajemnicy Najświętszego
Serca Jezusowego. Cel ten zgromadzenie
realizowało przez opiekę nad służącymi,
posługę chorym i prace społeczne. Siostry
opiekowały się chorymi w szpitalach m.in. we
Lwowie, w Krośnie, Tarnowie, Zakopanem,
pomagały w szpitalach wojskowych podczas
pierwszej wojny światowej.
Jako przełożona Zgromadzenia, Matka
Klara dostrzegała potrzebę podejmowania
różnych prac apostolskich w Kościele:
przygotowywała siostry do pełnienia
obowiązków gospodarczo-administracyjnych
zarówno w instytucjach kościelnych jak
i opiekuńczo-
wychowawczych.
Dzięki staraniom bł.
Klary i położeniu przez
nią dużego nacisku na
odpowiednie
przygotowanie
zawodowe,
intelektualne i duchowe
sercanek, siostry mogły
prowadzić kursy kroju i
szycia, kierować
ochronkami i szkołami
oraz katechizować.
Matka Klara byłą
przełożoną
Zgromadzenia przez 22
lata. Prawie przez cały
ten czas zmagała się z
chorobą serca, płuc
oraz nowotworem.
Mimo ogromnych
problemów
zdrowotnych, ofiarnie i
z pokorą pracowała na
rzecz potrzebujących.
Była wzorem dla nowicjuszek oraz
przykładem życia wiarą dla współsióstr. Całe
swoje życie kierowała się mottem „Wszystko
dla Serca Jezusowego”. Do ostatniego dnia
życia, mimo bólu spowodowanego
nowotworem płuc, pracowała. Zmarła 7
lutego 1916 r. w Krakowie.
Uroczysta beatyfikacja s. Klary Ludwiki
Szczęsnej miała miejsce 27 września 2015 r.
w Sanktuarium św. Jana Pawła II
w Krakowie. Obecnie, ciało bł. Klary
spoczywa w sarkofagu w kaplicy kościoła
Sióstr Sercanek w Krakowie.
8
Gazetka Parafialna... (marzec 2018)
Litania do bł. Klary Szczęsnej
Kyrie, eleison. Chryste, eleison. Kyrie,
eleison.
Chryste, usłysz nas. Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże, zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, Boże, zmiłuj się
nad nami
Duchu Święty, Boże, zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże, zmiłuj się nad
nami.
Święta Maryjo, najdoskonalsza Służebnico
Pańska, módl się za nami.
Święty Ojcze Józefie Sebastianie,
Błogosławiona Matko Klaro,
Pokorna służebnico Najświętszego Serca
Jezusowego,
Apostołko Bożego Serca, czyniąca wszystko
dla Jego chwały,
Gorliwa i wytrwała w adoracji Najświętszego
Sakramentu,
Zjednoczona z Bogiem na modlitwie i w
życiu codziennym,
Wrażliwa na natchnienia Ducha Świętego,
Ufna w Opatrzność Bożą,
Umiłowana córko Maryi Niepokalanej,
Gorliwa czcicielko świętego Józefa,
Wierna córko Kościoła,
Gorliwa w pracy dla chwały Bożej i
zbawienia ludzi,
Współzałożycielko i Matko sercańskiej
rodziny zakonnej,
Wierna łasce powołania,
Przeniknięta duchem wynagrodzenia,
Całkowicie oddana Boskiemu Oblubieńcowi,
Żyjąca wiernie duchem franciszkańskiego
ubóstwa,
Rozmiłowana w zakonnym posłuszeństwie,
Naśladowczyni cnót świętej Klary,
Troskliwa o siostry powierzone twojej opiece,
Strażniczko jedności siostrzanej,
Roztropna przewodniczko duchowa,
Wzorze sercańskiej drogi powołania,
Chętna w przyjmowaniu krzyża i cierpienia,
Wrażliwa na biedę i nędzę moralną dziewcząt,
Zatroskana o los chorych i ubogich,
W życiu i śmierci należąca do Pana,
Orędowniczko nasza u Serca Bożego.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata,
przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata,
wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata,
zmiłuj się nad nami.
P. Módl się za nami błogosławiona Matko
Klaro.
O. Abyśmy za Twoim przykładem byli
gorliwymi apostołami Najświętszego Serca
Jezusa.
Módlmy się.
P. Wszechmogący Boże, źródło życia i
świętości, dzięki Twojej łasce błogosławiona
Klara Szczęsna z bezgranicznym zaufaniem
poświęciła swoje życie dla chwały
Najświętszego Serca Syna Twego i przez
ofiarną służbę najbardziej potrzebującym
zostawiła nam wzór wiernej miłości i pokory.
Prosimy Cię z ufnością, abyśmy za Jej
wstawiennictwem świadczyli o Twojej
nieskończonej miłości do każdego człowieka.
Który żyjesz i królujesz na wieki wieków.
W. Amen.
Grażyna Kaptur
Literatura:
sercanki.org.pl/litania-do-b-.-klary-szcz-snej.html
pl.wikipedia.org/wiki/Klara_Ludwika_Szcz%C4%99sna
sercanki.org.pl/-yciorys-b-.-klary-szcz-snej.html
sercanki.org.pl/matka-klara-ludwika-szcz-sna--1863-1916-
.html
idziemy.pl/wiara/bl-klara-ludwika-szczesna/
Pomoc dla ks. Marka Glodka
W Składzie Apostolskim odmawiamy „wierzę w świętych obcowanie”, to wyznanie
naszej wiary w łączność z tymi, którzy od nas odchodzą, przechodząc na drugą stronę
przez śmierć. Każdy kto wierzy wie, że musimy przejść przez oczyszczenie czyśćca,
a nasze modlitwy i Msze św. pomagają wszystkim zmarłym w skróceniu tego momentu.
Składane ofiary do skarbonki „Za dusze w czyśćcu cierpiące” są nasza pomocą
w szybkim zjednoczeniu z Bogiem w niebie. Możemy również pomóc ks. Markowi,
który odprawia te Msze św.
9
Gazetka Parafialna... (marzec 2018)
160 lat od objawień w Lourdes
Bazyliki i kościoły w sanktuarium lourdzkim
Wydawać by się mo-
gło, że sanktuarium w
Lourdes to tylko grota
objawień i bazylika Nie-
pokalanego Poczęcia
NMP. Ale w sanktuarium
mamy kilka bazylik i
kościołów przygotowa-
nych da wiernych odwie-
dzających to miejsce.
Chcę przedstawić te naj-
ważniejsze, które wybu-
dowane zostały na przy-
jęcie ogromnej rzeszy
pielgrzymów nawiedza-
jących sanktuarium.
Najważniejszym jest Grota Massabiell.
Naturalna grota nie-
daleko rzeki Gav gdzie
11 lutego 1868 roku
Matka Boża objawiła się
Bernadecie Suobirou.
Tam miało miejsce 15
zjawień Pięknej Pani,
która przedstawiła się
jako Niepokalane Poczę-
cie. W grocie znajduje się
źródło, z którego wypły-
wa woda, dla wielu dają-
ca uzdrowienie. Tam
przybywają pielgrzymi
by poczuć atmosferę na-
dziei na uleczenie z róż-
norodnych chorób
10
Gazetka Parafialna... (marzec 2018)
Bazylika Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.
Kościół stojący na
skale, nad grotą Massa-
biell robi wyjątkowe
wrażenie. Na skarpie, nad
rzeką Gav wznosi się
neogotycka budowla za-
projektowana przez ar-
chitekta Hippolyte’a Du-
randa a wybudowana w
latach 1866 – 1872. 15
sierpnia 1871 roku zosta-
ła poświęcona a 2 lipca
1876 roku konsekrowana
przez kardynała Gui-
pert’a arcybiskupa Pary-
ża. Wznosi się na szczy-
cie Groty Objawień
Massabiell.
Bazylika Różańcowa.
Wchodząc od cen-
tralnego placu sanktua-
ryjnego widzimy wysoką
wierzę bazyliki Niepola-
nego Poczęcia NMP.
Jednak z przodu widać
jakby przedsionek górnej
Bazyliki. Szerokie wej-
ście ozdobione mozai-
kami to wejście do Bazy-
liki Różańcowej.
Przykryta kopułą zwień-
czoną złotą koroną.
Została zaprojekto-
wana w stylu bizantyj-
skim przez architekta
Leopolda Hardy. Wzniesiona w latach 1883 – 1899. Konsekrowana w 1901 roku. Jest zbudowana
na planie krzyża greckiego i ma rozmiary 52 x 48 m. Może pomieścić 2 500 wiernych.
Bazylika Piusa X
Napływający pielgrzymi do sanktuarium, a szczególnie chorzy, którzy w tym miejscu szukają
uzdrowienia czy pocieszenia w chorobie nie zawsze mogli dotrzeć do górnej Bazyli czy poruszać
się po dolnej bazylice. Dlatego też w latach 1957 – 1958 została zbudowana Bazylika Piusa X. pro-
jektantem budowli był architekt Pierre Vago. Konsekracji bazyliki dokonał kard. Roncalli, przyszły
papież Jan XXIII w dniu 25 marca 1958 roku w setną rocznicę objawień w Lourdes. Zadaniem pro-
jektu było pomieszczenie wielkiej masy pielgrzymów. Aby budowla nie zakłócała przestrzeni i nie
11
Gazetka Parafialna... (marzec 2018)
zasłaniała już istnieją-
cych bazylik konstrukto-
rzy tworząc olbrzymią
podziemną budowlę na-
wiązującą do tradycji
katakumb pierwszych
chrześcijan. Bazylika
niewidoczna dla oczu z
zewnątrz może pomie-
ścić 25 000 wiernych.
Nawa bazyliki jest długa
na 191 metrów a szeroka
na 81 metrów. Przypo-
mina wystrojem od środ-
ka wywróconą do góry
dnem łódź rybacką.
W czasie pielgrzy-
mek od kwietnia do paź-
dziernika w każdą nie-
dzielę i środę jest
odprawiana Msza św. międzynarodowa zaś w razie niepogody odbywają się procesja z Najświęt-
szym Sakramentem.
Kościół św. Bernadetty Suobirou
Ostatnim wielkim
kościołem wybudowa-
nym w Sanktuarium
lourdzkim jest kościół
św. Bernadetty. Na
drugim brzegu rzeki
Gav rozpościera się
budowla nowoczesna,
nie przypominająca
swym wyglądem bu-
dowli sakralnej. Zbu-
dowana w latach
osiemdziesiątych XX
wieku z nowoczesnych
materiałów staje się
wzorem współczesnej
architektury francuskiej
końca XX wieku. Wy-
kończenie wystroju
tego kościoła pozwoliło
dopiero przedstawić tę przestrzeń jako sakralną, dając możliwość skupienia i spotkania z Bogiem.
12
Gazetka Parafialna... (marzec 2018)
Życie parafii
Sakrament chrztu św. w miesiącu lutym otrzymała Paulina WOWRA
I rocznicę chrztu św. w lutym’2018 obchodzili:
KLISKO Przemysław PETRUS Wojciech
PNIOK Antonina DZIEMBA Katarzyna
Pana Jezusa pod postacią Chleba w Komunii św. w miesiącu styczniu wierni
przyjęli 5 095 razy
Swoje Urodziny we Wspólnocie Parafialnej w czasie
Mszy św. w miesiącu lutym’2018 obchodzili:
BEDNORZ Piotr (93); NOWICKA Danuta (89); DRYNDA Henryk (70); PREISNER Mar-
cin (19); KACZORKOWSKA Aleksandra (18); PIECUCH Marta (4); oraz JANIK Maria,
KRZYCZMAN Kazimiera,
Wszystkim Solenizantom życzymy wielu łask Bożych, zdrowia i
Opieki Bożej na dalsze lata życia
Do Domu Ojca w styczniu 2018 roku odeszli:
KRAMARZ Stanisław l. 86 GRAL Joanna l. 51
WASYL Stefania l. 89 KOŁTOŃ Zdzisław l. 91
KOBYŁECKI Stanisław l. 64 KUROŃ Jerzy l. 69
KUCZEREITER Helena l. 80
Wieczny odpoczynek racz im dać Panie …
Adres internetowy parafii: [email protected]
Strona parafii: www.duchchorzow.katowice.opoka.org.pl
Gazetka Parafialna Kościoła Ducha Świętego w Chorzowie
redaguje zespół