50
1 CHAOS U PODSTAW EKONOMII

CHAOS U PODSTAW EKONOMII

  • Upload
    amy

  • View
    49

  • Download
    0

Embed Size (px)

DESCRIPTION

CHAOS U PODSTAW EKONOMII. Bogusław Czarny [email protected] EKONOMIA JAKO NAUKA EMPIRYCZNA - WYBRANE PROBLEMY - PowerPoint PPT Presentation

Citation preview

Page 1: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

1

CHAOS U PODSTAW EKONOMII

Page 2: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

Bogusław Czarny [email protected]

EKONOMIA JAKO NAUKA EMPIRYCZNA - WYBRANE PROBLEMY

Wykorzystuję m. in. prace: 1. M. Boumans, J. B. Davis: Economic Methodology. Understanding Eco-nomics As A Science, Palgrave Macmillan, 2010. 2. B. Czarny: Pozytywizm a sądy wartościujące w eko-nomii, OW SGH, Warszawa 2010. 3. A. Grobler: Metodologia nauk, Wydawnictwo Aureus i Wydaw-nictwo Znak, Kraków 2006. Slajdy do wykładu są tutaj: www.podstawyekonomii.pl/metodologia/.

PLAN WYKŁADU I. CO TO JEST EKONOMIA ? 1. Ekonomia – nauka o gospodarowaniu.2. Metoda ekonomii, czyli jak powstaje wiedza o gospodarowaniu. a) Obserwacja. b) Indukcja. c) Dedukcja. d) Krytyka naukowa.

II. KARL POPPER I IMRE LAKATOS1. Karl Popper o metodologii nauki2. Imre Lakatos o metodologii nauki

III. OSOBLIWOŚCI EKONOMII JAKO NAUKI1. Rola doświadczenia. 2. Ogólnikowość i niepewność prognoz. 3. Badanie zmienia badany proces. 4. Ekonomia a interesy.

IV. CO TO ZNACZY EKONOMIA POZYTYWNA? 1. Sądy opisowe i sądy wartościujące. 2. Prawdziwość sądów opisowych i sądów wartościujących. 3. Ideał ekonomii wolnej od sądów wartościujących.

V. CZY UPRAWIANIE EKONOMII POZYTYWNEJ JEST MOŻLIWE? 1. Metodologiczne sądy wartościujące . 2. Język ekonomisty a wartościowanie. 3. Polityka gospodarcza a sądy wartościujące. 4. Inne argumenty.

VI. CHAOS U PODSTAW EKONOMII1. Ekonomia pozytywna i normatywna: sprzeczne klasyfikacje. 2. Spory o naturę ekonomii dobrobytu. 3. O potrzebie rezygnacji z dzielenia ekonomii na pozytywną i normatywną.

VII. OSTATNIE ZAJĘCIA 1. O ekonomii szczęścia. 2. Studium przypadku pt. Pieniądze szczęścia nie dają? 3. Sprawdzian.

*Uwaga! Po zakończeniu zajęć odbędzie się krótki sprawdzian pisemny.

Warszawa, 18 stycznia 2011 roku

Page 3: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

3

1. EKONOMIA POZYTYWNA I NORMATYWNA: SPRZE-CZNE KLASYFIKACJE

Page 4: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

4

Ocenię teraz użyteczność podziału ekonomii na EKONOMIĘ POZYTYWNĄ (EP) i EKONOMIĘ NORMATYWNĄ (EN).

Klasyfikacja ta, powstała głównie za sprawą J. N. Keynesa, jest zwykle prezentowana w pierwszych rozdziałach podręczników. Bez trudu można ją również odnaleźć w słow-nikach i encyklopediach, a także w monografiach, poświęco-nych szczegółowym aspektom gospodarowania.

Page 5: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

5

DYGRESJA

W 2. rozdziale The Scope and Method of Political Economy z 1891 r. J. N. Keynes podzielił ekonomię na:

1. „POZYTYWNĄ” NAUKĘ o prawach rządzących gospodarowa-niem (np. badania rozkładu ciężaru opodatkowania). („EKONO-MIA POZYTYWNA”)

2. „NORMATYWNĄ” NAUKĘ o normach etycznych i kryteriach niezbędnych przy formułowaniu zaleceń z zakresu polityki gospo-darczej (np. określenie wzorca sprawiedliwego opodatkowania). („EKONOMIA NORMATYWNA”)

3. „NORMATYWNĄ” SZTUKĘ, czyli studia empiryczne i insty-tucjonalne skuteczności środków osiągania danych celów (np. usta-lenie sposobu opodatkowania, zdolnego doprowadzić do osiągnięcia ideału sprawiedliwego opodatkowania). („EKONOMIA PRAK-TYCZNA”)

Page 6: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

6

1. „POZYTYWNA” NAUKA o prawach rządzących gospodarowa-niem (np. badania rozkładu ciężaru opodatkowania). („EKONO-MIA POZYTYWNA”)

2. „NORMATYWNA” NAUKA o normach etycznych i kryteriach niezbędnych przy formułowaniu zaleceń z zakresu polityki gospo-darczej (np. określenie wzorca sprawiedliwego opodatkowania). („EKONOMIA NORMATYWNA”)

3. „NORMATYWNA” SZTUKA, czyli studia empiryczne i insty-tucjonalne skuteczności środków osiągania danych celów (np. usta-lenie sposobu opodatkowania, zdolnego doprowadzić do osiągnięcia ideału sprawiedliwego opodatkowania). („EKONOMIA PRAK-TYCZNA”)

*Dla J. N. Keynesa pozytywny charakter ekonomii oznaczał, że składające się na nią wypowiedzi nie dotyczą SW.

Jednak jego zdaniem zarówno ekonomia pozytywna, jak i normatywna stanowiły nauki, a ich ustalenia były intersubiektyw-nie sprawdzalne.

J. N. Keynes pisze co prawda, że: „nie jest funkcją nauki ustanawianie sądów etycznych”. Jednak dodaje, że celem „ekono-mii normatywnej” i „ekonomii praktycznej” nie jest „ustanawianie sądów etycznych”, lecz – odpowiednio – np. analiza ich spójności logicznej lub możliwości ich realizacji za pomocą różnych środków.

KONIEC DYGRESJI

Page 7: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

7

Współcześnie ekonomiści, którzy dzielą ekonomię na pozy-tywną i normatywną, różnie interpretują znaczenie tych – wydawałoby się podstawowych – nazw. Chcąc uporządko-wać ich wypowiedzi, stworzę KLASYFIKACJĘ WSPÓŁ-CZESNYCH ZNACZEŃ TERMINÓW „EKONOMIA POZYTYW-NA” (EP) I „EKONOMIA NORMATYWNA” (EN).

Page 8: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

8

Znaczenia terminów „ekonomia pozytywna” (EP) i „ekono-mia normatywna” (EN)

Page 9: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

9

Dzieląc ekonomię na EP i EN współcześni autorzy zwykle odwołują się do dwóch kryteriów.

PO PIERWSZE, istotne jest dla nich (tak, jak było to istotne dla Keynesa), czy klasyfikowana część ekonomii dotyczy wy-łącznie faktów (składa się z sądów o faktach), czy też dotyczy również wartości (składa się m.in. z sądów o wartościach).

PO DRUGIE, znaczenie ma to, czy wchodzące w jej skład twierdzenia są, czy też nie są, rozstrzygalne empirycznie (lub rozstrzygalne logicznie). (U Keynesa było INACZEJ, zarów-no EP, jak i EN składała się z wypowiedzi sprawdzalnych).

Oba te kryteria bywają stosowane albo łącznie, albo osobno. W EFEKCIE POWSTAJĄ RÓŻNIĄCE SIĘ OD SIEBIE KLASYFIKACJE CZĘŚCI EKONOMII.

Page 10: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

10

Praprzyczyną różnic tych klasyfikacji jest to, że wiele wypo-wiedzi, na różne sposoby dotyczących SW, stanowią wypo-wiedzi rozstrzygalne empirycznie lub logicznie. Chodzi o:

A.

TWIERDZENIA, DOTYCZĄCE ZWIĄZKÓW (NP. LO-GICZNYCH) RÓŻNYCH CELÓW (np. „Niejednoszczyto-wość preferencji może być przyczyną powstania paradoksu Condorceta”). (EKONOMIA NORMATYWNA J. N. KEY-NESA)

B.

TWIERDZENIA O SKUTECZNOŚCI ŚRODKÓW OSIĄ-GANIA DANEGO CELU (np. „Podatek Pigou jest lepszym sposobem kontrolowania efektów zewnętrznych niż limity emisji”). (EKONOMIA PRAKTYCZNA J. N. KEYNESA)

W takich przypadkach zastosowanie obu wiadomych kryteriów klasyfikacyjnych powoduje odmienne rozstrzygnię-cie kwestii przynależności tych twierdzeń do EP albo EN.

Page 11: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

11

Z jednej strony argumentem za wykluczeniem wypowiedzi dotyczących SW z zakresu EP dla ekonomistów, nawiązu-jących do J. N. Keynesa, jest związek tych sądów z indywidu-alnymi przekonaniami, których nie da się przecież obiek-tywnie ocenić w kategoriach prawdy lub fałszu.

Jednak z drugiej strony (na co z naciskiem zwracał uwagę Weber) twierdzenia o skuteczności środków osiągania danego celu, a także twierdzenia o związkach różnych celów są rozstrzygalne empirycznie i (lub) logicznie, co umożliwia ich uznanie za część „EP”.

Page 12: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

12

Taki stan rzeczy jest przyczyną wielu nieporozumień.

Nie jest oczywiste, czy twierdzenia o związkach różnych celów, a także twierdzenia o skuteczności środków osiągania danego celu, należy zaliczyć do EN (wszak dotyczą one SW), czy też do pozytywnej (wszak są one sprawdzalne empirycznie i (lub) logicznie).

Page 13: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

13

W efekcie, analiza współczesnej literatury ekonomicznej poz-wala wyróżnić CO NAJMNIEJ

CZTERY RÓŻNE WARIANTY KLASYFIKACJI EKONO-MII NA EP I EN.

Page 14: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

14

a) PIERWSZE STANOWISKO

Zgodnie z PIERWSZYM STANOWISKIEM EP zajmuje się rozstrzygalnymi (empirycznie lub logicznie) faktami. Nato-miast EN jest tą częścią ekonomii, która dotyczy nierozstrzy-galnych SW.

Otóż zastosowanie definicji, przyjmujących taką (lub podobną) formę, PROWADZI DO SPRZECZNOŚCI. Defini-cje te nie pozwalają jednoznacznie sklasyfikować instrumen-talnych SW, a także wypowiedzi o związkach SW.

Page 15: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

15

DAVID BEGG, RUDIGER DORNBUSCH, STANLEY FI-SCHER

„Choć kompetentne i szeroko zakrojone badania w zasadzie są w stanie doprowadzić do rozstrzygnięcia wielu na razie niejasnych problemów z zakresu EP, nie można tego powie-dzieć o sporach w EN. EN jest oparta na subiektywnych są-dach wartościujących, a nie na poszukiwaniu jakiejkolwiek prawdy obiektywnej”.

Autorzy twierdzą naraz DWIE rzeczy.

PO PIERWSZE, utrzymują, że – w odróżnieniu od EP – EN jest oparta na SW (co, jak należy rozumieć, jest równoznacz-ne z tym, że dotyczy ona SW; przekonuje o tym np. uznanie przez autorów ekonomii dobrobytu za EN).

PO DRUGIE, są zdania, że – w odróżnieniu od wypowiedzi z zakresu EP – wypowiedzi należące do EN są niesprawdzalne, a więc niemożliwe do sklasyfikowania ze względu na kryte-rium prawdy lub fałszu.

Pierwsza opinia skłania do uznania wypowiedzi o środkach osiągania danego celu, o związkach (logicznych i empirycznych) różnych celów, a także o aktach wartościo-wania, za część EN (wszak dotyczą one SW).

Druga opinia wyklucza tę możliwość. Wszak praw-dziwość lub fałszywość takich wypowiedzi może zostać ustlo-na dzięki testowi empirycznemu lub logicznemu, więc należą one do EP.

STANOWISKO PIERWSZE PROWADZI ZATEM DO SPRZECZNOŚCI.

Page 16: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

16

Sprzeczność stanowiska BDF widać, kiedy próbują oni zasto-sować swój podział ekonomii na EP i EN.

W jednym miejscu BDF uznają, że wypowiedzi z zakresu EN są niesprawdzalne. Wykluczają więc możliwość zaliczenia do EN instrumentalnych SW, rozumianych jako wypowiedzi o środkach realizacji danego celu (wszak są one sprawdzalne).

W innym miejscu twierdzą jednak, że „ekonomia dobrobytu stanowi dział ekonomii, który dotyczy kwestii normatywnych. Jej celem nie jest opisanie, jak działa gospo-darka, lecz ocena jak dobrze ona działa”. A przecież ekono-mia dobrobytu bada właśnie skuteczność środków, służących osiągnięciu wybranego przez jej twórców celu, którym zwykle jest optimum Pareta, zatem jej twierdzenia są sprawdzalne.

Page 17: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

17

Weźmy np. NALEŻĄCE DO EKONOMII DOBROBYTU twierdzenie Coase’a.

Zgodnie z nim, mimo efektów zewnętrznych – przy dobrze zdefiniowanych property rights i braku zakłóceń w ro-dzaju asymetrycznej informacji i znacznych kosztów transakcyjnych – negocjacje doprowadzić mogą do osiągnię-cia takiej wielkości produkcji, której odpowiada jedno z op-timów Pareta w tej gospodarce. Skoro tak, to twierdzenie Coase’a wskazuje skuteczny środek osiągania danego celu gospodarowania. Przy tym prawdziwość tego twierdzenia można sprawdzić, np. za pomocą testu logicznego.

Page 18: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

18

b) DRUGIE STANOWISKO

Zgodnie ze STANOWISKIEM DRUGIM EP zajmuje się – znowu – faktami, a EN dotyczy SW. Jednak w tym przypad-ku autorzy, którzy powołują się na wiadomą klasyfikację działów ekonomii, uznają, że instrumentalne SW i (lub) wypowiedzi o związkach różnych celów stanowią część EP, uzasadniając to ich rozstrzygalnością.

Page 19: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

19

ARTHUR WOLL

„Wypowiedź: «Czynniki produkcji (praca, ziemia, kapitał) powinny być w pełni wykorzystane» – rozpatrywana w izola-cji – stanowi sąd wartościujący. Ludzie mogą się różnić poglą-dem na to, czy zasoby powinny być całkowicie wykorzystane. Zdecydowana większość może z powodzeniem uznać taki stan za w najwyższym stopniu pożądany. W niczym nie zmienia to charakteru tej wypowiedzi; nie zależy on od jakichkolwiek większości.”

Page 20: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

20

„Ta sama wypowiedź może mieć charakter naukowy. Jeśli przy danych zasobach produkcyjnych wzrost gospodarczy ma być możliwie szybki (…), zasoby muszą zostać w pełni wykorzystane, bowiem da się (…) wykazać, że tempo wzrostu jest wyższe przy pełnym wykorzystaniu czynników produkcji (…). W tym przypadku wzrost gospodarczy stanowi niemożli-wy do naukowego uzasadnienia cel; pełne wykorzystanie zasobów byłoby natomiast uzasadnionym naukowo środkiem wspierającym osiągnięcie tego celu (wzrostu).

Czy zastosowanie pewnego środka ma pewne skutki, czy też nie, da się naukowo ustalić, więc wypowiedź o zasad-ności użycia określonych środków do osiągnięcia wyznaczo-nych celów nie stanowi sądu wartościującego (…)”.

W efekcie WOLL uznaje, że wypowiedzi o środkach realizacji danych celów mają naukowy („pozytywny”) cha-rakter. Wynika stąd, że należą one do EP.

Page 21: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

21

c) TRZECIE STANOWISKO

Zgodnie z TRZECIM STANOWISKIEM EP zajmuje się – znowu – faktami, zaś EN dotyczy SW. Tym razem jednak twórcy klasyfikacji uznają, że np. instrumentalne SW i (lub) wypowiedzi o związkach różnych celów stanowią część EN, a nie EP.

Page 22: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

22

Przykładów, ilustrujących stanowisko trzecie, dostar-czają np. podręczniki. Oto odpowiedni cytat z 14. wydania popularnego w USA podręcznika Economics MCCONNEL-LA i BRUE’A.

Ich zdaniem: „EP koncentruje swoją uwagę na faktach (…) i unika SW. W przeciwieństwie do tego EN od-wołuje się do SW o tym, jaka powinna być gospodarka lub ja-kie konkretnie działania z zakresu polityki gospodarczej nale-żałoby zalecić, aby osiągnąć taki jej stan (kursywa – B.Cz.)” (MCCONNELL, BRUE 1999, s. 10).

Page 23: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

23

d) CZWARTE STANOWISKO

Zgodnie z CZWARTYM STANOWISKIEM EP składa się z wypowiedzi, co do których można rozstrzygnąć, czy są praw-dziwe, czy fałszywe. Natomiast EN składa się z wypowiedzi nierozstrzygalnych.

W efekcie np. instrumentalne SW przez zwolenników takiego podziału zostają uznane za część EP (wszak można je uznać za sądy rozstrzygalne), a do EN zalicza się te twier-dzenia, o których – z różnych przyczyn – nie wiadomo, czy są prawdziwe, czy też fałszywe.

Page 24: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

24

MARK BLAUG 

THE METHODOLOGY OF ECONOMICS 

Polemizując z opinią, że wszystkie wypowiedzi ekonomistów są oparte na sądach wartościujących, BLAUG pisze:

„Tymczasem, skoro mogę twierdzić, że elastyczność popytu na importowane samochody w Wielkiej Brytanii w – po-wiedzmy – 1979 r. wynosi -1,3 i liczba ta jest albo prawdziwa, albo fałszywa niezależnie od czyichkolwiek życzeń, to wypo-wiedziałem oto przynajmniej jedno twierdzenie należące do EP, którego obiektywność nie zależy od deklarowanych prze-ze mnie wartości”.

Wszystkie pozostałe wypowiedzi – zdaniem Blauga – należą do EN. Przecież:

„[E]P jest tą częścią ekonomii, do której należą wszystkie fal-syfikowalne hipotezy ekonomiczne. (…) Skoro (…) twierdze-nia o «niewidzialnej ręce» nie można sfalsyfikować, (…) więc nie należy ono do EP, tylko do EN”.

Słowa Blauga zaskakują tym bardziej, że w innym miejscu tej samej pracy pisze on:

„[N]ie wszystkie niemożliwe do sprawdzenia sądy są SW”.

Page 25: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

25

PODOBNIE

MARK BLAUG 

ECONOMIC THEORY IN RETROSPECT

„Kryterium falsyfikacji może pozwolić nam na sklasyfikowa-nie zdań teoretycznych w kategoriach twierdzeń pozytywnych lub normatywnych i dzięki temu wskazać, na czym należy skupić badania empiryczne”.

Page 26: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

26

Podobnie, w MACMILLAN’S DICTIONARY OF MODERN ECONOMICS z 1992 r. ekonomię pozytywną definiuje się jako: „Tę część nauki ekonomii, która zajmuje się sądami możli-wymi do zweryfikowania poprzez odwołanie się do faktów”, co – znowu – sugeruje, że wszystkie pozostałe sądy wchodzą w skład ekonomii normatywnej.

Page 27: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

27

e) PODSUMOWANIE

Pokazałem zatem, że we współczesnej literaturze ekonomicz-nej można znależć CO NAJMNIEJ CZTERY różne warianty klasyfikacji ekonomii na EP i EN.

Oznacza to, że:

STOSOWANY POWSZECHNIE, TRADYCYJNY PODZIAŁ EKONOMII NA PODSTAWOWE DZIAŁY JEST WIELO-ZNACZNY I MOŻE PROWADZIĆ DO SPRZECZNOŚCI.

*Ma to, jak sądzę, istotne konsekwencje…

Page 28: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

28

2. SPORY O NATURĘ EKONOMII DOBROBYTU

Page 29: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

29

Opisane zamieszanie pojęciowe przyczynia się do trwania przewlekłych sporów. Przykładem jest, jak sądzę, debata Marka Blauga z Gregory’m Archibaldem i Pieterem Hennip-manem o ekonomii dobrobytu (ang. welfare economics), a także o tym, CZY EKONOMIA DOBROBYTU JEST NOR-MATYWNA, CZY POZYTYWNA.

Page 30: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

30

DYGRESJA

Wstępem do tej dyskusji był spór Ezry Mishana i Pietera Hennip-mana, który również dotyczył metodologicznego statusu ekonomii dobrobytu. W efekcie tej debaty Mishan wycofał się z opinii, że eko-nomia dobrobytu jest działem EN i zaakceptował stanowisko Hen-nipmanaA.

Cytuję: „Jestem zmuszony przyznać, że krytyczna analiza (…) prowadzi mnie nieuchronnie, mimo pewnego ociągania się z mojej strony, ku klarownej koncepcji neutralnej ekonomii dobro-bytu w jej wersji sformułowanej przez Profesora Hennipmana. Czuję się zobowiązany jasno stwierdzić, że wiele Jego obserwacji, w szczególności zaś te poczynione w trakcie prywatnej korespondencji ze mną, przyczyniło się do pobudzenia mojego umysłu, a także spra-wiło, że bardziej starannie przemyślałem logiczne podstawy stano-wiska, którego zwolennikiem kiedyś byłem (…). [T]eraz nie mam już żadnych wątpliwości, że jeśli nasze (profesora Mishana i profesora Hennipmana – B.Cz.) stanowiska uległy zbliżeniu, to kompromis ten jest bliższy Jego pozycji wyjściowej, nie mojej. W tych okolicznoś-ciach nie ma już potrzeby kontynuowania i rozszerzania zakresu tej wymiany poglądów”. --------------A Co ciekawe, Blaug nie odnosi się szczegółowo do tej wymiany poglądów, mimo że dotyczyła ona tych samych problemów, które kilkanaście lat później stały się przedmiotem sporu między nim a Hennipmanem.

KONIEC DYGRESJI

Page 31: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

31

a) STANOWISKO PIERWSZE (George C. Archibald, Yew-Kwang Ng, Pieter Hennipman)

Zgodnie z tym stanowiskiem ekonomia dobrobytu jest częścią EP i bada skuteczność środków osiągnięcia celu, jakim jest optimum Pareta.

Np., ekonomiści zajmujący się ekonomią dobrobytu zalecają stosowanie average cost pricing w celu osiągnięcia optimum Pareta w gospodarce trapionej naturalnym zmono-polizowaniem).

W toku dziesięcioleci analizy, składające się na nową ekonomię dobrobytu, zostały bardzo rozbudowane i usyste-matyzowane. Jednak nadal dotyczą one środków osiągania celu w postaci optimum Pareta i jako takie są możliwe do zweryfikowania (logicznego i (lub) empirycznego).

Page 32: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

32

Archibald„Twierdzenia ekonomii dobrobytu są twierdzeniami ekono-mii pozytywnej; odnoszą się one do relacji pomiędzy danymi celami i pozostającymi do dyspozycji środkami.”

Page 33: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

33

Ng:

Ng pisze, że „większość ekonomistów wydaje się uznawać ekonomię dobrobytu za normatywną. Wydaje się to nieco dziwne, ponieważ jednocześnie większość ekonomistów uzna-je ekonomię za naukę. Jeśli ekonomia jest nauką (która to na-uka jest przecież pozytywna), to – jako część ekonomii – eko-nomia dobrobytu również powinna zostać uznana za pozy-tywną. A może ekonomia dobrobytu nie jest częścią ekono-mii? Widać tutaj wyraźny brak konsekwencji”.

I dalej: „Jeśli dobrobyt społeczny definiujemy w spo-sób pozytywny i ograniczamy się do badania tych czynników społecznych, które wpływają na dobrobyt społeczny, chodzi o analizę pozytywną”.

Page 34: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

34

Hennipman:

Podobnie rozumuje Hennipman, twierdząc, że „tezie ‘mono-polizacja, cła i efekty zewnętrzne powodują stratę dobro-bytu’ nie należy nadawać formy zalecenia podjęcia działań mających wyeliminować te zjawiska; wykazanie istnienia Po-tencjalnego Zysku w Sensie Pareta to jedna rzecz, a wezwa-nie do uczynienia czegoś w tej sprawie – druga”.

Page 35: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

35

b) STANOWISKO DRUGIE (Mark Blaug)

Natomiast Mark Blaug twierdzi, że ekonomia dobrobytu jest „jawnie i bezwstydnie normatywna”. OTO ARGUMENTY BLAUGA:  

ARGUMENT PIERWSZY  

Definicja optimum Pareta jest sądem wartościującym.

Blaug zarzuca Hennipmanowi odejście od tradycyj-nego nazewnictwa i zbędną drobiazgowość. „Żadne rozumo-wanie nie powinno zostać odrzucone tylko dlatego że oznacza ono wyłamanie się z językowych konwencji, jednak wydaje się, że dzieleniem włosa na czworo jest używanie dwóch inter-pretacji optimum Pareta: jednej, wolnej od wartościowania i należącej bez reszty do EP (tak czyni Hennipman – B. Cz.) oraz drugiej, obciążonej wartościowaniem i jako taka stano-wiącej część EN (tak czyni Blaug – B. Cz.)”. 

A zatem, optimum Pareta jest „obciążone wartoś-ciowaniem”. Zdaniem Blauga w efekcie „ekonomia dobro-bytu stanowi, przede wszystkim, tę część ekonomii, która zaj-muje się kryteriami etycznymi, pozwalającymi nam zade-cydować, że jakiś stan gospodarczy świata jest bardziej pożą-dany niż inny, a mówienie o pozytywnej ekonomii dobrobytu oznacza, że mówiący lubuje się w paradoksach”.

Page 36: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

36

ARGUMENT DRUGI  Zdaniem Bauga ekonomia dobrobytu jest normatywna także dlatego że opiera się na trzech założeniach, które są SW. Cho-dzi o następujące założenia:

a) Każda jednostka jest najbardziej kompetentna, aby wypo-wiadać się na temat własnego dobrobytu;

b) Dobrobyt społeczny zależy wyłącznie od dobrobytu jednos-tek;

c) Spadek użyteczności jednej osoby w żaden sposób nie może zostać zrekompensowany wzrostem użyteczności kogoś inne-go. Blaug pisze, że „założenia te są sądami wartościującymi”, a w dodatku jest oczywiste, że „decydują one o wynikach prowadzonych analiz”.

Page 37: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

37

Blaug twierdzi zatem, że ekonomia dobrobytu ma normatyw-ny charakter.

Usunięcie z ekonomii dobrobytu SW oznaczałby jej zupełne zniszczenie i w efekcie – zubożenie nauk ekonomicz-nych (np. destrukcja ekonomii dobrobytu byłaby nieuniknio-nym skutkiem rezygnacji ekonomistów z posługiwania się tak ważnym kryterium oceny poziomu dobrobytu, jak „optimum Pareta”). Świadczy to o braku realizmu u zwolenników uwol-nienia ekonomii od SW.

Page 38: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

38

Oto ostatnia wersja tych poglądów Blauga z pracy The Positi-ve-Normative Distinction z 1998 roku:

„[W]spółczesna doktryna optymalności w sensie Pareta opiera się, między innymi, na fundamentalnym założeniu suwerenności konsu-menta, zgodnie z którym jedynie autentyczne preferencje jednostek mogą zostać uznane za kryterium oceny poziomu ich dobrobytu, czyli że (…) jednostka jest najlepszym sędzią w kwestiach dotyczą-cych jej dobrobytu. Od dawna twierdzono, że założenie to stanowi par excellence sąd wartościujący, co pociąga za sobą wniosek, iż Pa-retiańska ekonomia dobrobytu ma głęboko normatywny charakter.

Jednak Chris Archibald i Pieter Hennipman są innego zda-nia, utrzymując, że twierdzenia, które wchodzą w skład Paretiań-skiej ekonomii dobrobytu należą do ekonomii pozytywnej; zgodnie z tym poglądem, założenie suwerenności konsumenta nie jest sądem wartościującym, lecz – po prostu – sformułowaniem ogólnej zasady, że podczas szacowania Potencjalnego Zysku w Sensie Pareta prefe-rencje jednostek należy uznać za dane, czemu wcale nie musi towa-rzyszyć akceptacja, czy też pochwała tych preferencji (…)”.

W tym miejscu Blaug nie stawia kropki nad „i”: „Nawet jeśli Archibald i Hennipman mają rację (sic! – B.Cz.), widzi-my jedynie, jak trudne jest rozstrzygnięcie, co jest, a co nie jest, sądem wartościującym, a także ustalenie, jaką właściwie dokładnie funkcję w analizie ekonomicznej spełniają założenia, które przypo-minają sądy wartościujące”.

To wrażenie jest jednak mylne i już kilka linijek da-lej Blaug znowu pisze o „sądach wartościujących takich jak suwerenność konsumenta lub Paretiańska definicja zwiększe-nia się poziomu społecznego dobrobytu”.

Page 39: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

39

c) KOMENTARZ

Sądzę, że Blaug nie ma racji.  PO PIERWSZE, nie jest trudno utożsamić optimum Pareta z akceptowanym niejawnie ideałem etycznym. Przecież termin „optimum” ma pozytywne konotacje. Także treść tej definicji sprzyja jej uznaniu za opis stanu bezwarunkowo pożądanego. Ogólnie sądzę jednak, że „optimum Pareta” jest dobrym przykładem terminu, który jeśli nawet był obciążony wartoś-ciująco, już dawno uległ etycznemu „zneutralizowaniu”.

Page 40: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

40

Wyrażona (przy okazji polemiki z Mishanem) opinia Hennip-mana, pokrywa się z tą moją opinią:

„To prawda, że wyrażenia takie jak «optymalna alokacja» lub «efektywna alokacja», a także ich negatywne odpowiedni-ki na pierwszy rzut oka mogą sugerować aprobatę lub brak aprobaty w pewnym ogólnym czy też absolutnym sensie, jed-nak takie wrażenie nie może być wiążące dla ekonomii. W kontekście teorii ekonomicznej terminy te stanowią część za-wodowego, technicznego słownika i mają specyficznie ekono-miczne (…) znaczenie. Utrzymywanie, że są one nieodwracal-nie obciążone wartościująco, co powoduje, że ekonomia dob-robytu jest nieuchronnie normatywna, to semantyczny misty-cyzm”.

Page 41: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

PO DRUGIE, założenia, akceptowane przy okazji definio-wania nazw, takich jak „optimum Pareta”, nie są – wbrew Blaugowi – (etycznymi) sądami wartościującymiA.

Sądzę, że założenia te (np. „dobrobyt społeczny zale-ży wyłącznie od dobrobytu jednostek”) nie pełnią w ekonomii dobrobytu innej funkcji niż podobne założenia przyjmowane w innych działach ekonomii. Mam na myśli np. założenia akceptowane przy okazji definiowania takich terminów jak „użyteczność” w teorii zachowania konsumenta (np.: „konsu-ment maksymalizuje użyteczność, co oznacza, że jego decyzje nie są sprzeczne pod względem logicznym”).

------------A Przypomnijmy: a) Jednostka jest najbardziej kompetentna do wypowiadania się na temat własnego dobrobytu; b) Dobrobyt spo-łeczny zależy wyłącznie od dobrobytu jednostek; c) Spadek uży-teczności jednej osoby w żaden sposób nie może zostać zrekompen-sowany wzrostem użyteczności kogoś innego.

Page 42: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

Mianowicie dzięki m. in. tym założeniom wyprowadza się mniej lub bardziej cenne praktycznie wnioski. Np. m. in. z założenia: „dobrobyt społeczny zależy wyłącznie od dobrobytu jednostek” wyprowadza się wniosek, że „konkurencja powoduje, zmaksymalizowanie dobrobytu (takiego własnie dobrobytu – B.Cz.)”.

Zaś m. in. z założenia: „Konsument maksymalizuje użyteczność, co oznacza, że jego decyzje nie są sprzeczne logicznie”, wyprowadza się wniosek, że „użyteczność (taka właśnie użyteczność – B.Cz.) zostaje zmaksymalizowana, kiedy krańcowa stopa substytucji zrównuje się z relacją cen kupowanych dóbr”.

Page 43: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

Przyjęcie takich (lub dowolnych innych) założeń oznacza za-akceptowanie pewnych METODOLOGICZNYCH SW. W efekcie do ekonomicznej analizy wprowadzone zostają kon-kretne definicje. Założenia te i definicje mogą zostać zmie-nione, jeśli ekonomiści dojdą do wniosku, że inne założenia i definicje umożliwią lepsze poznanie gospodarowania.

Ogólnie, uważam zatem, że przyjęcie założeń, o któ-rych pisze Blaug, nie powoduje przeniknięcia SW do treści wypowiedzi ekonomistów. Pod tym względem ekonomia dob-robytu nie różni się niczym od innych działów ekonomii i – generalnie – nauki (także w naukach przyrodniczych stosuje się określoną terminologię i definiuje się stosowane nazwy).

Page 44: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

44

Terminy „EP” i „EN” są zatem wieloznaczne; ekonomiści po-sługują się ich różnymi definicjami. W efekcie, jedni zaliczają opinie o skuteczności środków osiągania danych celów do EN, inni zaś – do EP .

3. O potrzebie rezygnacji z dzielenia ekonomii na pozytywną i normatywną

 

Page 45: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

45

„Terminy „EP” i „EN” są zatem wieloznaczne; ekonomiści posługują się ich różnymi definicjami. W efekcie, jedni zali-czają opinie o skuteczności środków osiągania danych celów do EN, inni zaś – do EP „.

Otóż, za tymi rozbieżnościami terminologicznymi stoi m. in. wieloletnia tradycja. Świadomie lub nieświadomie część odwołujących się do podziału ekonomii na EP i EN na-wiązuje do klasyfikacji J. N. Keynesa („niepozytywne”, czyli w ostatecznym rozrachunku „normatywne”, są wszystkie te wypowiedzi, które dotyczą SW). (MCCONNELL, BRUE)

Inni (znowu: świadomie lub nie) nawiązują raczej do Maksa Webera (instrumentalne SW są intersubiektywnie sprawdzalne, więc tylko nieinstrumentalne („bazowe”, „czys-te”) SW zasługują na miano „EN”). (WOLL)

Jeszcze inni zaś usiłują odwolywać się jednocześnie i do Keynesa i do Webera, co prowadzi do sprzeczności. (BEGG, DORNBUSCH, FISCHER)

KONIEC DYGRESJI

DYGRESJA  

Page 46: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

46

Jest i tak, że liczni autorzy, którzy posługują się terminami „EP” i „EN”, czynią to w sposób dowolny, nie biorąc pod uwagę ani tradycji, ani ustaleń historyków myśli ekono-micznej, ani nawet kryteriów logiki. Oczywiście, taki stan rzeczy oznacza, że wypowiedzi składające się na interesującą mnie dyskusje cechuje terminologiczny chaos, który utrudnia racjonalną wymianę poglądów na temat EP i EN, a także ich związków .

Page 47: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

47

Sądzę, że opisany zamęt terminologiczny sprzyja sporom. Na przykład, wielość definicji EP i EN RÓŻNYM ekonomistom ułatwia akceptację RÓŻNYCH opinii co do tego, czy ekono-mia dobrobytu jest pozytywna czy normatywna. Wszak wśród wielu definicji EP i EN istnieją i takie, których zwolen-nicy głoszą, iż właśnie opinia tych ekonomistow (niezależnie od ich argumentacji) jest prawdziwaA.

W tym sensie jedną z przyczyn sporu Blauga z Hen-nipmanem są – jak sądzę – m. in. – różnice terminologiczne. Uważam też, że spór ten jest jałowy, bo nie ma on wpływu na poznanie samej rzeczywistości. (Angażuje natomiast czas i si-ły uczestników, w tym obserwatorów, które - inaczej spożyt-kowane - mogłyby przyczynić się do rozwoju ekonomii). -----------------A Np. zgodnie ze stanowiskiem drugim ze slajdu 18, traktowana jako zbiór wypowiedzi o środkach osiągania optimum Pareta w gos-podarce, ekonomia dobrobytu NIE JEST, a zgodnie ze stanowiskem trzecim ze slajdu 21 JEST ekonomią normatywną.

Page 48: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

48

Myślę, że rozsądnym rozwiązaniem jest porzucenie wielo-znacznej klasyfikacji ekonomii na EN i EP. Pozwoliłoby to ekonomistom pozbyć się licznych problemów (np. jak właści-wie sklasyfikować należy konkretne fragmenty analizy eko-nomicznej?). Moim zdaniem współcześnie podział ekonomii na EP i EN stosowany jest już tylko ze względu na tradycję; dowodzi tego np. częsta powierzchowność jego prezentacji.

Page 49: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

49

Tak właśnie postępują np. BAUMOL i BLINDER. W swoim popularnym podręczniku podstaw ekonomii z 1997 r. po prostu nie informują czytelnika o podziale ekonomii na pozy-tywną i normatywną. Wspominają jedynie o odmiennej na-turze teorii ekonomicznej i polityki gospodarczej, a także wskazują, że różnice akceptowanych przez poszczególnych ekonomistów sądów wartościujących stają się przyczyną trudnych do rozstrzygnięcia sporów.

Podobnie czynią LIPSEY i CHRYSTAL w podręcz-niku economics z 2004 roku...

Page 50: CHAOS U PODSTAW EKONOMII

50

Co się tyczy celów, dla których przed dwoma wiekami doko-nano rozróżnienia EP i EN, to można je osiągnąć w prosty sposób, uświadamiając czytelnikowi zasadniczą różnicę lo-gicznego statusu SW i sądów opisowych. (Spory o prawdzi-wość SW są niemożliwe do rozstrzygnięcia).

Cele te (np. wskazanie granic kompetencji ekonomis-ty) zostaną wtedy zrealizowane w zgodzie z „brzytwą Ockha-ma”, czyli najprostszym sposobem, bez tworzenia przy okazji niepotrzebnych problemów natury pojęciowej.