8
RYBNIK BęDZIE MIAł nową dzielnicę? TYGODNIK BEZPłATNY 1 lipca 2011 Rok I, nr 16 Nakład 10 tys. egzemplarzy TEMAT TYGODNIA RYBNIK W Rudach od wielu lat mieszkańcy sygnalizują, że woleliby się związać z Rybnikiem. Teraz zaczęli o tym głośno mówić. Nie wykluczają, że zaczną zbierać podpisy pod petycją. Droga do secesji jest jednak długa. wielka RYBNICKA KRZYżóWKA STR. 7 do pokolenia 1500? Mówi się o nich Pokolenie 1500. Chodzi o osoby, które zarabiają na rękę mniej niż 1500 zł. Jak przeżyć za kwotę uchodzącą za granicę ubóstwa?... Więcej czytaj na str. 4 z drugiej ręki Skierowaliśmy swe zakupowe kroki do dwóch rybnickich second handów, czyli sklepów z używaną odzieżą. Chcesz wyglądać modnie? Zajrzyj do second handu! Więcej czytaj na str. 8 Ciąg dalszy na str. 6 Rudy należały już kiedyś do powiatu rybnickiego. Dziś z Rybnikiem mieszkańców wiążą szkoły, praca i zaku- py. Chcieliby jednak moc- niej związać się z dużym są- siadem, bo mieliby bliżej do urzędów. Teraz muszą podró- żować do Raciborza, a to po- nad 20 km w jedną stronę. Spełnienie marzeń miesz- kańców Rud, a przynajmniej ich części, wiązałoby się z od- łączeniem od gminy Kuźnia Raciborska i powiatu raci- borskiego. Nie ma raczej mo- wy o utworzeniu nowej gmi- ny (Rudy miały kiedyś ten status), więc w grę wchodzi tylko przyłączenie do Ryb- nika jako dzielnicy. W Raciborskiem sprawa ewentualnej secesji wywo- łała poruszenie. W gminie Kuźnia Rudy mają dużą siłę przebicia. W wiosce dużo się ostatnio inwestowało, m.in. w drogi i nową halę sporto- wą. Z Rud pochodzi były sta- rosta raciborski i identyfiku- jący się z ziemią raciborską obecny poseł Henryk Sied- laczek. W Rudach do 1945 r. miał też siedzibę książę ra- ciborski. - Byłoby żal, gdyby odeszli - mówi prezydent Ra- ciborza Mirosław Lenk. Bez Rud budżet Kuźni mocno zu- bożeje. Gmina straci na moż- liwościach inwestycyjnych. Nie ma jednak co ukrywać, że mieszkańcy Rud i Kuźni nawzajem się nie lubią. Na okrojenie powiatu krzywym okiem patrzą też w racibor- skim starostwie. Ludzie z Rud są jednak wygodni. Do Raciborza nie zaglądają, bo i po co. Zaku- py robią w Rybniku. Mło- dzież wybiera rybnickie szkoły. Szpital wojewódzki niemal pod nosem, a do Ra- ciborza około 40 minut dro- gi. W Raciborzu trzeba zała- twiać wszelkie formalności, np. rejestrację samochodu, pozwolenie na budowę. Do Rybnika byłoby znacznie bli- żej, no i zakupy można zro- bić przy okazji. Od dyskusji zwykle się za- czyna, a z racji wakacji te- mat nie wkroczył jeszcze na forum samorządów Rybnika, Kuźni Raciborskiej i powiatu raciborskiego. Co mogą do Rybnika wnieść Rudy? Z przysiółka- mi mają ponad 2700 miesz- kańców. To jedna z większych wiosek w powiecie racibor- skim podległa kościelnie die- cezji gliwickiej. To zaplecze turystyczne Rybnika i Gli- wic. Jest tu siedziba Nadleś- nictwa, pocysterski kompleks klasztorno-pałacowy z bazy- liką a także ogromne połacie ziemi przeznaczonej pod bu- downictwo jednorodzinne. (waw) przy kawie ma być lekko i przyjemnie, więc bieżącym infor- macjom samorządowym i po- licyjnym na CafeRybnik.pl to- warzyszą teksty reportażowe, poruszające szereg ciekawych problemów. Piszemy o moto- ryzacji, modzie, sukcesach młodzieży, kulturze i zaku- pach. Interesuje nas, czym ży- ją rybniczanie, co sądzą o swo- im mieście i jak spędzają wol- ny czas. CafeRybnik.pl to dobre miejsce do dyskusji, bez cen- zury, ale merytorycznej i w do- brym tonie. CafeRybnik.pl to także miejsce realizowania Twoich pasji dziennikarskich. Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia. Chcesz pokazać swoją szkołę lub organizację, pochwalić się sukcesem, za- powiedzieć ciekawą imprezę. CafeRybnik.pl to portal, na którym bez problemu możesz umieścić zapowiedź, fotore- portaż, własny tekst. Czytelnikom oddajemy również do dyspozycji moduł darmowych ogłoszeń drob- nych a jednocześnie zapra- szamy na inne nasze portale – naszwodzislaw.com oraz naszraciborz.pl. Grzegorz Wawoczny Redaktor naczelny RYBNIK Najpierw pojawiła się bezpłatna gazeta, a teraz także portal. Wszystko pod znakiem CAFE RYBNIK, bo gazety i Internet przegląda się przy kawie. roczysta gala odbyła się w środę, 22 czerw- ca, w rybnickim Urzę- dzie Miasta. Przybyli na nią zawodnicy (ich lista na str. 3), ich trenerzy a także prezesi klubów. Najlepszym Sportow- cem roku 2010 okrzyknięto Agatę Perenc, która w ubie- głym roku została Mistrzy- nią Polski w judo. Zawodnicz- ka zdobyła też złoty medal na Mistrzostwach Polski Młodzie- ży. Triumfowała podczas Ot- wartych Międzynarodowych Mistrzostw Polski Młodzieży i reprezentowała nasz kraj na Mistrzostwach Europy Mło- dzieży w Sarajewie. 21-letnia zawodniczka Klu- bu Sportowego Polonia trenu- je judo już 11 lat. Jej marze- RYBNIK Dżudoczka Agata Perenc, zawodniczka Klubu Sportowego Polonia, została Najlepszym Sportowcem 2010 roku w Rybniku. – Zawsze powtarzam, że Agata jest wzorem jeśli chodzi o systematyczność, nastawienie na sukces i mocną psychikę – chwali podopieczną trener Artur Kejza. niem jest udział w olimpiadzie. – W mojej dziedzinie najwięk- sze sukcesy osiąga się w wie- ku 25 lat – przyznaje Agata, która jest również studentką II roku dietetyki na Śląskim Uniwersytecie Medycznym. – Oczywiście studiuję zaocz- nie. Na tryb dzienny nie mia- łabym czasu – podkreśla. Trenerem Agaty jest Ar- tur Kejza. Bez najmniejszego problemu znajduje słowa opi- sujące klasę swojej zawodnicz- ki. – Jest wzorem dla innych jeśli chodzi o systematyczność i nastawienie na sukces. Ma też bardzo mocną psychikę – wylicza trener. Poseł Henryk Siedlaczek, mieszkaniec Rud: z całym szacun- kiem dla Rybnika, ale nie rozumiem, po co ruszać ten temat. Dyskusja nie ma tu sensu. Nie jestem zwolennikiem zmian.

CR nr 16 (16)

Embed Size (px)

DESCRIPTION

 

Citation preview

Page 1: CR nr 16 (16)

Rybnik będzie miałnową dzielnicę?

TyGOdnik bezPłaTny1 lipca 2011

Rok I, nr 16 Nakład 10 tys. egzemplarzy

TemaT

TyGOdnia

Rybnik W Rudach od wielu lat mieszkańcy sygnalizują, że woleliby się związać z Rybnikiem. Teraz zaczęli o tym głośno mówić. Nie wykluczają, że zaczną zbierać podpisy pod petycją. Droga do secesji jest jednak długa.

wielkaRybNIcka kRzyżówkasTR. 7

do pokolenia 1500?Mówi się o nich Pokolenie 1500. chodzi o osoby, które zarabiają na

rękę mniej niż 1500 zł. Jak przeżyć za kwotę uchodzącą za granicę

ubóstwa?... Więcej czytaj na str. 4

z drugiej rękiSkierowaliśmy swe zakupowe kroki do dwóch rybnickich second

handów, czyli sklepów z używaną odzieżą. chcesz wyglądać

modnie? Zajrzyj do second handu! Więcej czytaj na str. 8

ciąg dalszy na str. 6

Rudy należały już kiedyś do powiatu rybnickiego. Dziś z Rybnikiem mieszkańców wiążą szkoły, praca i zaku-py. Chcieliby jednak moc-niej związać się z dużym są-siadem, bo mieliby bliżej do urzędów. Teraz muszą podró-żować do Raciborza, a to po-nad 20 km w jedną stronę.

Spełnienie marzeń miesz-kańców Rud, a przynajmniej ich części, wiązałoby się z od-łączeniem od gminy Kuźnia Raciborska i powiatu raci-borskiego. Nie ma raczej mo-wy o utworzeniu nowej gmi-ny (Rudy miały kiedyś ten status), więc w grę wchodzi tylko przyłączenie do Ryb-nika jako dzielnicy.

W Raciborskiem sprawa ewentualnej secesji wywo-łała poruszenie. W gminie Kuźnia Rudy mają dużą siłę przebicia. W wiosce dużo się ostatnio inwestowało, m.in. w drogi i nową halę sporto-wą. Z Rud pochodzi były sta-rosta raciborski i identyfiku-jący się z ziemią raciborską obecny poseł Henryk Sied-laczek. W Rudach do 1945 r. miał też siedzibę książę ra-ciborski. - Byłoby żal, gdyby odeszli - mówi prezydent Ra-ciborza Mirosław Lenk. Bez Rud budżet Kuźni mocno zu-bożeje. Gmina straci na moż-liwościach inwestycyjnych. Nie ma jednak co ukrywać, że mieszkańcy Rud i Kuźni

nawzajem się nie lubią. Na okrojenie powiatu krzywym okiem patrzą też w racibor-skim starostwie.

Ludzie z Rud są jednak wygodni. Do Raciborza nie zaglądają, bo i po co. Zaku-py robią w Rybniku. Mło-dzież wybiera rybnickie szkoły. Szpital wojewódzki niemal pod nosem, a do Ra-ciborza około 40 minut dro-gi. W Raciborzu trzeba zała-twiać wszelkie formalności, np. rejestrację samochodu, pozwolenie na budowę. Do Rybnika byłoby znacznie bli-żej, no i zakupy można zro-bić przy okazji.

Od dyskusji zwykle się za-czyna, a z racji wakacji te-mat nie wkroczył jeszcze na forum samorządów Rybnika, Kuźni Raciborskiej i powiatu raciborskiego.

Co mogą do Rybnika wnieść Rudy? Z przysiółka-mi mają ponad 2700 miesz-kańców. To jedna z większych wiosek w powiecie racibor-skim podległa kościelnie die-cezji gliwickiej. To zaplecze turystyczne Rybnika i Gli-wic. Jest tu siedziba Nadleś-nictwa, pocysterski kompleks klasztorno-pałacowy z bazy-liką a także ogromne połacie ziemi przeznaczonej pod bu-downictwo jednorodzinne.

(waw)

przy kawie ma być lekko i przyjemnie, więc bieżącym infor-

macjom samorządowym i po-licyjnym na CafeRybnik.pl to-warzyszą teksty reportażowe, poruszające szereg ciekawych problemów. Piszemy o moto-ryzacji, modzie, sukcesach młodzieży, kulturze i zaku-pach. Interesuje nas, czym ży-ją rybniczanie, co sądzą o swo-im mieście i jak spędzają wol-ny czas.

CafeRybnik.pl to dobre miejsce do dyskusji, bez cen-zury, ale merytorycznej i w do-brym tonie. CafeRybnik.pl to także miejsce realizowania

Twoich pasji dziennikarskich. Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia. Chcesz pokazać swoją szkołę lub organizację, pochwalić się sukcesem, za-powiedzieć ciekawą imprezę. CafeRybnik.pl to portal, na którym bez problemu możesz umieścić zapowiedź, fotore-portaż, własny tekst.

Czytelnikom oddajemy również do dyspozycji moduł darmowych ogłoszeń drob-nych a jednocześnie zapra-szamy na inne nasze portale – naszwodzislaw.com oraz naszraciborz.pl.

Grzegorz wawoczny Redaktor naczelny

Rybnik Najpierw pojawiła się bezpłatna gazeta, a teraz także portal. Wszystko pod znakiem caFE RybNIk, bo gazety i Internet przegląda się przy kawie.

roczysta gala odbyła się w środę, 22 czerw-ca, w rybnickim Urzę-

dzie Miasta. Przybyli na nią zawodnicy (ich lista na str. 3), ich trenerzy a także prezesi klubów. Najlepszym Sportow-cem roku 2010 okrzyknięto Agatę Perenc, która w ubie-głym roku została Mistrzy-nią Polski w judo. Zawodnicz-ka zdobyła też złoty medal na Mistrzostwach Polski Młodzie-ży. Triumfowała podczas Ot-wartych Międzynarodowych Mistrzostw Polski Młodzieży i reprezentowała nasz kraj na Mistrzostwach Europy Mło-dzieży w Sarajewie.

21-letnia zawodniczka Klu-bu Sportowego Polonia trenu-je judo już 11 lat. Jej marze-

Rybnik Dżudoczka agata Perenc, zawodniczka klubu Sportowego Polonia, została Najlepszym Sportowcem 2010 roku w Rybniku. – Zawsze powtarzam, że agata jest wzorem jeśli chodzi o systematyczność, nastawienie na sukces i mocną psychikę – chwali podopieczną trener artur kejza.

niem jest udział w olimpiadzie. – W mojej dziedzinie najwięk-sze sukcesy osiąga się w wie-ku 25 lat – przyznaje Agata, która jest również studentką II roku dietetyki na Śląskim Uniwersytecie Medycznym. – Oczywiście studiuję zaocz-nie. Na tryb dzienny nie mia-łabym czasu – podkreśla.

Trenerem Agaty jest Ar-tur Kejza. Bez najmniejszego problemu znajduje słowa opi-sujące klasę swojej zawodnicz-ki. – Jest wzorem dla innych jeśli chodzi o systematyczność i nastawienie na sukces. Ma też bardzo mocną psychikę – wylicza trener.

Poseł Henryk Siedlaczek, mieszkaniec Rud: z całym szacun-kiem dla Rybnika, ale nie rozumiem, po co ruszać ten temat. Dyskusja nie ma tu sensu. Nie jestem zwolennikiem zmian.

Page 2: CR nr 16 (16)

1 lipca 2011 2Wiadomości

szlagiery polskiej piosenki międzywojennejZabrzmią w niedzielę 3 lipca na scenie plenero-wej rybnickiego Kampusu przy ul. Rudzkiej. Uroczy-sty koncert zorganizowany został z okazji rozpoczęcia polskiego przewodnictwa w Radzie Unii Europej-skiej. W programie naj-piękniejsze melodie, które znamy i kochamy, w wyko-naniu Filharmonii Rybni-ckiej im. Braci Szafranków pod dyrekcją Sławomira Chrzanowskiego. Soli-ści: Agnieszka Bochenek – Osiecka (sopran) i Adam Sobierajski (tenor). Począ-tek koncertu o godz. 17.00. Wstęp wolny.

znają Polskę jak nikt

Prezydent Adam Fudali spotkał się z laureatami XXXIX Ogólnopolskiego Młodzieżowego Turnieju Turystyczno-Krajoznaw-czego. Finał imprezy odbył się w Gdańsku. Wojewódz-two śląskie reprezentowa-ły dwie 3-osobowe druży-ny z Rybnika – jedna na szczeblu szkół podstawo-wych, druga – ponadgimna-zjalnych. Uczniowie Szkoły Podstawowej nr 19 zdoby-li I miejsce, uzyskując tym samym mistrzostwo Pol-ski (wcześniej zwycięży-li w etapie wojewódzkim). Młodzież z I LO wywal-czyła VII lokatę. Ucznio-wie drużyn są członka-mi SKKT PTTK Kamzik przy Szkole Podstawowej nr 19 w Rybniku.

dodatkowa kasa dla bezrobotnych

426 tys. zł otrzymał Powia-towy Urząd Pracy w Rybni-ku z rezerwy Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej na programy aktywizacji osób bezrobotnych, a kon-kretnie staże, w tym dla osób powyżej 45. roku ży-cia.

W skrócie

Wydawca:Fabryka Informacji s.c.ul. Batorego 7/2, II p., 47-400 RacibórzTel.: 32 415 18 66

Redaguje zespół:

Redaktor naczelny: Grzegorz Wawoczny Zastępca red. nacz.: Magdalena Sołtys

Reklama w gazecie:Małgorzata PlewczyńskaKierownik Działu ReklamTel.: 509 505 765,[email protected]

Joanna KomanieckaSpecjalista ds. marketinguTel.: 798 171 537,[email protected]

Druk:

POLSKAPRESSE Sp. z o.o., Sosnowiecnakład: 10 000 egz.

Teksty dziennikarskie i zdjęcia są chronione prawem autorskim. Kopiowanie rozwiązań graficznych zabronione. Materiałów nieza-mówionych nie zwracamy.

Reklama

Rybnik Łącznie 72 zdolnych uczniów rybnickich szkół ponadgimnazjalnych odebrało we wtorek 21 czerwca wyróżnienia za osiągnięcia w nauce. Dużą wiedzę i umiejętności posiadali wszyscy laureaci. Niektórzy postanowili dodatkowo wyróżnić się strojem. Założyli mundury górnicze albo tradycyjne stroje ludowe.

roczystość wręcze-nia wyróżnień naj-lepszym uczniom

rybnickich szkół ponadgim-nazjalnych odbyła się w Pań-stwowej Szkole Muzycznej I i II st. im. K. i A. Szafranków. Najpierw prezydent Adam Fudali nagrodził dziewiętna-stu stypendystów. Wysokość przyznanych przez prezyden-ta stypendiów to w przypadku uczniów ponadgimnazjalnych 800 zł. Później włodarz wrę-czył medale rybnickim prymu-som, a ich opiekunom kwiaty i podziękowania.

Niektórzy prymusi odebrali wyróżnienia w niecodziennych strojach. – Tym razem mamy na sobie tradycyjne stroje ło-wickie. Każdego roku prezen-

tujemy inne. Wcześniej był to strój rzeszowski – wyjaśnia-ją Aleksandra Wengierska i Magdalena Matusik z zespołu Przygoda przy Ognisku Pracy Pozaszkolnej.

Stypendyści: Weronika Ol-szowska, Anna Paczka, Kami-la Dydlińska, Daniel Ochojski, Weronika Wójtowicz, Magda-lena Wesołek, Alicja Nowrot, Anna Olkowska, Marta Frą-ckowiak, Paweł Papaj, Adam Suda, Jacek Pompa, Dariusz Maciejczyk, Mateusz Kuczera, Magdalena Smołka, Andrzej Stronczyński, Marcin Roz-kosz, Wioleta Marczak, An-gelika Adamczyk.

Prymusi-nauka: Aleksan-dra Pompa, Żaneta Matuszek, Magdalena Lach, Agnieszka

Pyszny, Weronika Olszowska, Marek Stopa, Paweł Kapuła, Anna Ryszka, Danuta Mate-rzok, Wojciech Oleś, Sebastian Oleś, Anna Paczka, Michał Solich, Sebastian Ciemięga, Adam Michna, Maciej Molę-da, Dariusz Maciejczyk, Seba-stian Zientek, Damian Szulc, Andrzej Stronczyński, Marcin Wydra, Martyna Mura, An-drzej Homańczyk, Barbara Stysz, Hanna Sitter.

Prymusi– kultura: Piotr Tłustochowicz, Mateusz Pie-cowski, Rafał Piontek, Patry-cja Hawryluk, Rafał Zdrza-łek, Roksana Karman, Jan Więckowski, Nikola Nawrot, Maria Czarnasiak, Aleksan-dra Wengierska, Inez Pawlas, Magdalena Matusik, Agniesz-ka Kubek, Katarzyna Kon-sek, Monika Marcol, Paulina Porszke, Rafał Bober, Szymon Surowiec, Marcin Szweda, Jo-nasz Szulik, Adam Dzierżę-ga, Aleksandra Sapok, Aga-ta Francuz, Anna Wieczorek, Kamila Barteczko, Elżbieta Szczyrba, Paweł Król.

Opiekunowie: Izabe-la Wróblewska, Małgorza-ta Niedziela, Elżbieta Pani-czek, Aleksandra Kotas, An-na Andreczko, Ewelina Maj, Katarzyna Nogły, Henry-ka Rduch, Grzegorz Łopat-ka, Janina Kozieł, Agniesz-ka Dudek-Pomykoł, Małgo-rzata Kunka, Michał Tokarz, Marek Poprawski, Damian

Niesobski, Tadeusz Smusz, Małgorzata Pustelnik, Han-na Jendrzejek, Katarzyna Migas, Elżbieta Wilczek, Ma-ria Strojny, Dorota Bożętka, Celina Wojaczek, Zofia Wol-ny, Bogusława Michalik, Ta-deusz Kolorz, Krystyna Pier-chał, Marzena Butyłkin, Li-dia Blazel-Marszolik, Monika Floryszak, Aldona Kaczmar-

czyk-Kołucka, Katarzyna Mi-chalik-Kiszka, Anita Geratow-ska, Agnieszka Janas, Joanna Rzymanek, Katarzyna Balon, Sebastian Wieczorek, Marceli Kubica, Franciszek Wieczorek, Adam Mokrus, Renata Mie-limąka, Olga Rumpel, Leon Mielimąka.

(m)

Page 3: CR nr 16 (16)

1 lipca 2011 �Wiadomości

Reklama

Pks tnie kursy

Zła wiadomość dla korzy-stających z usług rybni-ckiego PKS-u. Przewoźnik, mający obecnie kłopoty fi-nansowe, tnie kursy, tym razem do Wisły i Gliwic.

ewangelicy świętowali

220-lecie poświęcenia swojego kościoła święto-wała w minioną niedzie-lę rybnicka wspólnota ewangelicko-augsburska. Gośćmi wiernych byli te-go dnia ks. bp Tadeusz Szurman – zwierzchnik Diecezji Katowickiej Koś-cioła Ewangelicko-Augs-burskiego w Polsce, ks. płk Zbigniew Kowalczyk – pro-boszcz parafii w latach 1989-2002, ks. dziekan Karol Matera – proboszcz parafii rzymsko-katoli-ckiej św. Jadwigi Śląskiej na Nowinach oraz prezy-dent Adam Fudali.

Tragiczny finał zdrady

Tragicznie dla jednego z mieszkańców Czerwion-ki-Leszczyn zakończył się romans jego małżonki. 37-letni mężczyzna nakrył ją z 29-letnim kochankiem. Próbował wymierzyć spra-wiedliwość konkurentowi, ale ten okazał się silniej-szy i mocno poturbował męża oblubienicy. Ten po przewiezieniu do szpita-la, niestety, zmarł, osie-rocając 2 dzieci. Sprawą zajmuje się teraz proku-ratura.

W skrócie

Rybnik Gospodarni, pomocni, sympatyczni i dbają o porządek – tak o mieszkańcach Raciborza mówią rybniczanie. Sęk w tym, że nie mają pewności, czy to nadal aktualne, bo większość mieszkańców stolicy subregionu nie pamięta, kiedy ostatni raz odwiedziła Racibórz. – kiedyś jeździło się na zakupy. Teraz nie ma takiej potrzeby – stwierdzają.

– Co właściwie myślicie o ra-ciborzanach i Raciborzu? – za-pytaliśmy mieszkańców Ryb-nika. Większość z nich... nic nie sądzi, bo nie pamięta, kie-dy ostatni raz odwiedzała od-dalone o 26 km miasto. Nie-którzy w ogóle nie mieli takiej okazji! – Mieszkam z Rybniku 25 lat, ale w Raciborzu nie by-łam. A niby po co? – stwierdza Wanda Musioł.

Starsi Rybniczanie, mó-wiąc o Raciborzu, używają ciepłych słów. – Mieszkańcy są bardzo życzliwi i sympa-tyczni. Zawsze podobało mi się w nich to, że dbają o czy-stość i są bardzo gospodarni – wylicza pani Renata. Ale po chwili jednak dodaje, że ostat-ni raz była w Raciborzu kilka-naście lat temu. – Kiedyś jeź-

dziło się na zakupy. Po ubra-nia, bo był większy wybór niż u nas. A w lecie zawsze kupo-wałam w rynku lody-śnieżyn-ki. Teraz zajadam się serkiem raciborskim, ale kupionym w Rybniku – przyznaje.

Niestety większość rybni-czan jest zdania, że obecnie nie mają powodów, by odwie-dzić ościenne miasto. – Raci-bórz zawsze mi siaę podobał. Porządne, stare miasto z tra-dycjami. Jeszcze jakieś 15 lat temu bardzo szacowne. Te-raz tam nie jeżdżę. Na zaku-py nie muszę, bo w Rybniku mamy aż nadmiar sklepów z różnościami, a zwiedzać nie mam już siły – mówi Maria Koperwa.

Wśród naszych rozmówców spotykamy też osoby, które

mówią dobrze o Raciborzu głównie przez wzgląd na lu-dzi, z którymi się znają. – Ryb-nik jest ładniejszy i ciekawszy, ale za to w Raciborzu są faj-niejsze dziewczyny – uśmie-cha się figlarnie Tadeusz Gąs-ka. – A ja mam w Raciborzu dwóch dwóch dobrych kumpli, więc to miasto zawsze będzie mi się pozytywnie kojarzyć. Ci co myślą inaczej, powinni się leczyć – uważa Stanisław Stróżyński.

Młodsi rybniczanie, o ile w ogóle mieli styczność z Ra-ciborzem, chwalą mieszkań-ców za życzliwość i za to, że sprawiają wrażenie osób ot-wartych i przychylnie na-stawionych do przyjezdnych. – Wizyty w tym mieście móg-łbym zliczyć na palcach obu rąk, jednak ze strony racibo-rzan nie spotkało mnie nic przykrego. Wręcz przeciwnie! Pewnego razu pewien kierow-ca pomógł mi bezinteresownie sholować samochód do mecha-nika. Grat zepsuł się w okoli-cach McDonald'sa – wspomina Darek Pruchnicki. – Próbowa-łem zatrzymać rybniczanina, ale cóż... Słoma z butów i wło-sy w żel nie pozwalały mu się zatrzymać i pomóc ziomkowi – ubolewa.

(m)

Lista 57 rybnickich zawodników uhonorowanych nagrodami pieniężnymi oraz wyróżnieniami:

Weronika Albrecht, Bartłomiej Bednarczyk, Aleksandra Bobrzyk-Rybnicki Klub Ju Jitsu Sportowego, Anna Borow-ska– Klub Sportowy "Polonia" Rybnik, Maciej Brewczyk-Rybnicki MKS, Monika Brzostek-zawodniczka niezrzeszo-na, Kamil Czerny-Klub Sportowy "Silesia" Rybnik, Ange-lika Dziodzio-Miejski Klub Szachowy w Rybniku, Wiesław Dziuba-Aeroklub ROW w Rybniku, Krystian Fajkis-Rybni-cki Młodzieżowy Klub Sportowy, Przemysław Frysztacki-Klub Sportowy "Polonia" Rybnik, Damian Furga-Klub Re-kreacyjno-Sportowy TKKF "Sokół" Boguszowice, Bartosz Giemza, Paweł Harazim-Stowarzyszenie Sportowe "PRO-GRES" w Rybniku, Krzysztof Huwer, Wojciech Jabłoński-Śląski Klub Sportowy Niesłyszących w Rybniku, Marcin Jakubiak-Stowarzyszenie Sportowe "PROGRES" w Rybni-ku, Franciszek Kańczok, Mateusz Kańczok-Aeroklub ROW w Rybniku, Maciej Kotas-Rybnicki MKS, Kamil Kozioł-Miej-ski Klub Szachowy w Rybniku, Adam Kozłowski-Górniczy Klub Sportowy "Pierwszy" Chwałowice, Anna Krupa-Miejski Klub Szachowy w Rybniku, Łukasz Kubiak-Klub Sportowy ABSORTIO GYM w Rybniku, Nicole Kukuczka-Klub Spor-towy "Polonia" Rybnik, Dawid Kulonek-Klub Sportowy "Sile-sia" Rybnik, Ariel Kuśka, Dawid Kuwaczka-Klub Sportowy "Polonia" Rybnik, Tomasz Lipka-Klub Rekreacyjno-Sportowy TKKF "Sokół" Boguszowice, Grzegorz Makarewicz-MOSiR w Łaziskach Górnych, Agnieszka Matras-Clement-Miejski Klub Szachowy w Rybniku, Mateusz Mazik-Rybnicki Mło-dzieżowy Klub Sportowy, Natalia Morgała-Stowarzyszenie Sportowe "PROGRES" w Rybniku, Kamil Naszkowski-Ryb-nicki MKS, Nikoleta Ojcowicz-Towarzystwo Sportowe "Kuź-nia" w Rybniku, Roksana Oleś-Rybnicki Klub Taekwon-Do "Feniks-Arete", Mariusz Ostarek-Klub Sportowy "Silesia" Rybnik, Agata Perenc-Klub Sportowy "Polonia" Rybnik, Ka-mil Pierchała-Rybnicki Młodzieżowy Klub Sportowy, Anna Porwoł-Klub Sportowy "Polonia" Rybnik, Mateusz Pyszny-Stowarzyszenie Sportowe "PROGRES" w Rybniku, Dawid Rygiel, Patryk Sawicki-Klub Sportowy "Silesia" Rybnik, Michał Siedlaczek-Klub Jazdy Konnej "KJK GZEL RYB-NIK", Eugeniusz Słomka-Aeroklub ROW w Rybniku, Mar-cin Smołka, Artur Strzałka-Klub Sportowy "Silesia" Rybnik, Grzegorz Szałkowski-Rybnicki Klub Taekwon-Do "Feniks-Arete", Karina Szczepkowska-Horowska-Miejski Klub Sza-chowy w Rybniku, Aleksandra Szostak-Integracyjny klub Sportowy "BUSHIDO" w Rybniku, Rafał Szymura, Paweł Tlołka-Klub Sportowy "Silesia" Rybnik, Adrian Wala-Klub Sportowy "Polonia" Rybnik, Marcin Wandel-Klub Rekrea-cyjno-Sportowy TKKF "Sokół" Boguszowice, Jacek Wilk-Klub Sportowy "Silesia" Rybnik, Karolina Wojciechowska-Klub Sportowy "Polonia" Rybnik, Dawid Zimończyk-Klub Sportowy "Silesia" Rybnik.

Page 4: CR nr 16 (16)

1 lipca 2011 �czytanie na weekend

la jednych to coś nie-prawdopodobnego, by w dzisiejszych re-

aliach móc normalnie funkcjo-nować mając na miesiąc mniej niż 1500 zł. Dla innych, nie-stety, coraz częściej przekro-czenie magicznej kwoty 1500 zł to nieosiągalne marzenie.

Ania jest dwudziestoośmio-latką, która ukończyła Uni-wersytet Śląski w Katowicach. O kierunku swych studiów nie chce mówić, podkreśla na-tomiast, że wpływy na kon-to obciąża jej rata kredytu, który musiała zaciągnąć, by zdobyć upragniony tytuł ma-gistra. – Jestem rybniczanką. Zarabiam na rękę 1300 zł. Do-świadczenie zawodowe zdo-bywam od trzech lat w sferze budżetowej – wyjaśnia.

Na pierwszy rzut oka Ania wydaje się młodą, sympatycz-ną i beztroską kobietą. Ale o finansach mówić jej trud-no. – I tak nie mam najgorzej. W tragicznej sytuacji są nie-które moje koleżanki, które

zostały samotnymi matkami, a zarabiają podobnie do mnie. Ja mieszkam sama i to jedyny mój problem – dodaje.

Po opłaceniu miesięcznych zobowiązań Ani na życie po-zostaje niecałe 400 zł. – Ra-chunek jest prosty. Średnio dziennie mogę wydać 13 zł. Po odliczeniu dojazdów do pracy pozostaje 9 zł na je-dzenie – mówi z żalem, jed-nak po chwili dodaje, że mimo wszystko cieszy się, że ma sta-bilną pracę. Podkreśla, że teo-retycznie mogła by ją zmienić, lecz na swoim koncie ma już kilka niemiłych doświadczeń w pracy pod zwierzchnictwem polskich pseudo-biznesmenów. – Zawsze można dorobić kilka złotych na tipsach – podkreśla z uśmiechem na twarzy.

W o wiele lepszej sytuacji znajdują się osoby, które bu-dżet domowy dzielą na dwoje – wówczas “magiczna" kwo-ta rośnie, a i można odłożyć coś na czarną godzinę. Pan Tomasz i jego żona są mał-

żeństwem od niespełna roku. On jest pracownikiem jed-nej z hurtowni spożywczych w mieście. Jego żona pracuje w administracji samorządowej. Ich dochody nie przekraczają 2700 zł brutto. Wynajmują mieszkanie, płacą czynsz i od-stępne właścicielowi, lecz nie narzekają. – Jesteśmy młodzi, dopiero skończyliśmy studia. O dzieciach na razie nie my-ślimy, bo w naszym kraju to odległe i nierealne marzenia. W Rybniku nie ma perspek-tyw dla młodych ludzi. Po-mieszkamy tu rok, dwa i mam nadzieję, że albo ja albo żona znajdziemy lepszą propozycje pracy – marzy Tomasz, które-go irytuje zachowanie praco-dawców w mieście. – Każdy chce, byś zasuwał więcej niż osiem godzin dziennie. Tym-czasem stawki marne, a ma-rzenie o posiadaniu dziecka wybijają ci z głowy na każdym kroku, dając do zrozumienia, że na twoje miejsce jest dzie-sięciu chętnych – ubolewa.

Jeszcze w innej sytuacji jest rybniczanin Sylwek. Miesz-kanie dostał w spadku, na rękę ma 1400 zł. Mężczyzna ma jednak drogą pasję, bo lubi stare samochody. Mówi, że nie jest łatwo mu ją realizować, lecz gdy zaciśnie pasa i zje kil-ka obiadów u mamy, to nawet na hobby może trochę grosza odłożyć.

– Od kilkunastu lat prowa-dzę sklepy spożywcze. Zatrud-niam zwłaszcza młode dziew-czyny, bo są chętne do pracy, a doświadczenia zawodowego

w obsługiwaniu klienta moż-na się nauczyć bardzo szybko – mówi jeden z rybnickich pra-codawców. O sobie wypowiada się w samych superlatywach. Pomaga zwłaszcza młodym, samotnym matkom. W do-bieraniu godzin pracy potra-fi pójść na ugodę.

Zapytany jednak o warun-ki zawarcia umowy i wyna-grodzenie gwałtownie zmie-nia temat rozmowy. Skore do zwierzeń są za to jego pracow-niczki. – U pana Zbyszka zara-biam 1100 zł na rękę. Umowa? – śmieje się ekspedientka skle-piku na targowisku miejskim. – Jaka umowa? Zwyczajne zle-cenie mam i nie wiem nawet czy jakiekolwiek składki mi le-cą. Fakt, potrzebowałam pracy i ją dostałam, ale tutaj nie jest kolorowo – przyznaje kobieta, która nie raz musiała zostawać po godzinach, bo szef spóźniał się z dostawą towaru.

Polacy z natury rzeczy na-rzekają. Kiedy zapytamy Cze-cha: – Co u ciebie słychać?, ten z uśmiechem odpowie, że jest dobrze. Dla Polaka zawsze jest jakieś ale. Wielu nie ma jed-nak łatwego życia. Zapytali-śmy na rybnickim rynku dwu-dziestu trzech dosyć dobrze ubranych, młodych mieszkań-ców miasta. Trzynastu z nich zadeklarowało, że nigdy nie otrzymało wyższej wypłaty niż 1500 zł netto.

"Pokolenie 1500" to przede wszystkim młodzi ludzie. Nie-stety są jednak i tacy, którzy mają ponad dziesięcioletni staż pracy, żadnych perspek-

tyw na podwyżkę, a z roku na rok coraz mniej odwagi do zmiany miejsca zatrud-nienia.

Sebastian jest przykładem człowieka, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych. – Trze-ba jedynie umieć w siebie in-westować. Przy odrobinie sa-mozaparcia i samodyscypliny jesteśmy w stanie nieźle zara-biać, a przede wszystkim czer-pać przyjemność z wykonywa-nej pracy – stwierdza.

Jak doszedł do tego prze-konania? Ten dwudziestopię-ciolatek jest z wykształcenia nauczycielem języka angiel-skiego. Doświadczenie w pra-cy w szkole ma niewielkie, po-nieważ: – Nie da się znieść te-go wrzasku. Moja cierpliwość też ma swoje granice – mówi o pracy w nauczyciela w gim-nazjum, którą wykonywał kil-ka lat temu.

Teraz jest przedstawicielem handlowym. Wykształcenie kierunkowe i znajomość ję-zyka wykorzystuje w kontak-tach z klientami pewnego wy-dawnictwa. – Trójka z przodu, służbowy samochód bez limi-tu kilometrów, no i kawaler do wzięcia! Czegóż ja mogę chcieć więcej od życia? – mówi z uśmiechem na ustach, da-jąc nadzieję nadzieję wszyst-kim zawiedzionym własnym życiem.

Nie bójmy się zatem inwe-stować w siebie, bo z "pokole-nia za 1500" możemy stać się "pokoleniem za 3000".

(młyn)

Rybnik Mówi się o nich Pokolenie 1500. chodzi o osoby, które zarabiają na rękę mniej niż 1500 zł. Jak przeżyć za kwotę uchodzącą za granicę ubóstwa? czy jej przekroczenie staje się nadzieją na lepsze życie? O to zapytaliśmy kilku mieszkańców Rybnika.

nowe miejskie insygnia

Medal Honorowy Zasłu-żony dla Miasta Rybni-ka i Łańcuch Prezydenta Miasta Rybnika – przyję-cie tych insygniów zaak-ceptowali radni. Medal bę-dzie przyznawany osobom, które w wyjątkowy sposób zasłużyły się dla Rybnika. Łańcuch Prezydenta Mia-sta Rybnika głowa miasta będzie zakładała w wyjąt-kowych okolicznościach, np. podczas uroczystych sesji Rady Miasta.

Pula wyczerpana

Skończyły się już miejskie środki zaplanowane na ten rok na dopłaty do zakupu przez mieszkańców insta-lacji solarnych i ekologicz-nych źródeł ogrzewania. Magistrat zarezerwował środki na dotacje do stu projektów, a wniosków wpłynęło blisko 250.

Fundacja w wakacje

Basen duży oraz basen ma-ły w związku z remontem krytej pływalni do 31 sierp-nia będą nieczynne. Od-nowa biologiczna i reha-bilitacja do końca wakacji czynne od poniedziałku do piątku, w godzinach 6.00-20.00. Grota solna, vacu-med, body space, solarium, sauna do końca wakacji czynne od poniedziałku do piątku, w godzinach 12.00-20.00. Siłownia i sauna IR do końca wakacji czyn-ne: poniedziałek – piątek 10.00-20.00, w soboty nie-czynne.

Oddaj krew w zUs-ie

6 lipca w środę w godzi-nach od 8.00 do 14.00 ryb-nicki Oddział ZUS organi-zuje akcję krwiodawstwa. Przed biurowcem ZUS-u będzie stał ambulans Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwio-lecznictwa z Raciborza. Wyposażony jest w czte-ry stanowiska do poboru materiału (3 do poboru krwi, 1 do poboru osocza). ZUS zaprasza do udziału w akcji wszystkich chęt-nych mieszkańców Ryb-nika i okolic, którzy chcą pomóc w ratowaniu życia. Wakacje to czas szcze-gólny, kiedy w szpitalach najbardziej brakuje krwi. Tegoroczna akcja krwio-dawstwa jest drugą zor-ganizowaną przez rybni-cki ZUS. W zeszłym roku przystąpiło do niej ponad 40 osób. Udało się zebrać ponad 18 litrów krwi i 0,7 litra osocza. ZUS ma na-dzieję, że w tym roku pobi-je zeszłoroczny wynik.

W skrócie

Reklama

Page 5: CR nr 16 (16)

1 lipca 2011 5czytanie na weekend

sza święta na wo-dzie, która odbyła się na terenie Gór-

niczego Klubu Żeglarskiego "Koga-Kotwica" w Rybniku, zgromadziła tłumy wiernych. W podziękowaniu za beatyfi-kację papieża Jana Pawła II oraz w intencji żeglarzy śro-dowiska rybnickiego mod-liło się przeszło 2,5 tysiąca wiernych. – Przyjechałem do ośrodka o godzinie 11.30, czy-li pół godziny przed rozpoczę-ciem mszy. Widok był niesa-mowity. Samochody krążyły w poszukiwaniu miejsca parkin-gowego, a tłum ludzi zmierzał nad zalew. Zupełnie jak wtedy, gdy Ojciec Święty pielgrzymo-wał na Śląsk – podkreśla ko-mandor Jacek Herok.

Mszę dziękczynną odprawił kapelan klubu, ks. Grzegorz Jagieł, proboszcz parafii św. Jana Nepomucena w Rybniku-Chwałęcicach. Stojąc przy ko-łyszącym się na wodzie ołtarzu, przytwierdzonym do dwóch łodzi, skierował do wiernych słowa homilii. – W młodości Jan Paweł II stracił wszyst-kich bliskich. Ale zaufał Chry-stusowi i wypłynął na głębię – mówił. – Nasi żeglarze wie-dzą, że statek musi mieć ka-

pitana. Tylko Chrystus jako kapitan może przeprowadzić nas przez wzburzone morze. Wypłyńmy z Chrystusem na głębię! – zaapelował.

Niezwykła ceremonia nad zalewem rybnickim odbyła się już po raz czwarty. Pomysł zorganizowania uroczysto-ści w wodnej scenerii zrodził się pięć lat temu na jachcie Drops 2. – Wraz z przyjaciół-mi żeglarzami rozmawiałem o możliwości spowiedzi albo modlitwie na wodzie – wyjaś-nia ksiądz Jagieł, który sam ma patent żeglarza. Duchow-ny i towarzysze szybko prze-szli od słów do czynów. – Na początku modliliśmy się za żeglarzy, którzy odeszli na wieczną wachtę oraz za oso-by, które utonęły w rybnickim zbiorniku – wyjaśnia kapłan.

W ubiegłą niedzielę rów-nież nie zabrakło chwili re-fleksji nad zmarłymi. Na za-kończenie uroczystości z po-kładu motorówki WOPR-u złożono na wodzie wieniec z kwiatów w hołdzie zmarłym żeglarzom oraz tym, którzy utonęli w wodach zbiornika. Szczególnie modlono się za Eugeniusza Wróbla, którego szczątki znaleziono w zalewie.

– Bardzo dużo żeglarzy tu utonęło. My mówimy, że ode-szli na wieczną wachtę – mó-wi Maria Loga, armator jach-tu Drops 2 i członkini klubu

koga-Kotwica, która złożyła wieniec.

Ksiądz Grzegorz Jagieł już w minioną niedzielę zaprosił wiernych na przyszłoroczną,

jubileuszową mszę na wo-dzie. – Prawdopodobnie bę-dzie to msza święta mundia-lowa. Tradycyjnie o godzinie 12.00, w ostatnią niedzielę

czerwca – przypomniał i za-pewnił zebranych, że dobrze się modlili.

(m)

CZYTAJ TAKŻE W INTERNECIE

Rybnik W niezwykłej scenerii, bo na wodach zalewu rybnickiego, na których unosiła się pływająca konstrukcja, czyli dwie łodzie, do których przymocowano ołtarz, odbyła się w niedzielę msza święta dziękczynna za beatyfikację papieża Jana Pawła II oraz za żeglarzy. – Dopiero teraz zaczyna wiać. Pan bóg zapewnił nam dobrą pogodę – powiedział ks. Grzegorz Jagieł tuż po tym, jak zszedł na brzeg.

załoga jachtu drops 2komandor Jacek Herok, armator jachtu drops 2, maria Loga oraz ks. Grzegorz Jagieł, kapelan klubu koga-kotwica

ks. Grzegorz Jagiełdziękuje za beatyfikację Jana Pawła ii

Page 6: CR nr 16 (16)

1 lipca 2011 6czytanie na weekend

auta 2Komedia, AnimowanyReżyseria: John Lasseter, Brad LewisRok produkcji: 2011,USA, 114 min.

Druga część wielkiego hitu z 2006 roku. Samochód wy-ścigowy Zygzak McQueen po raz kolejny weźmie udział w wielkim wyścigu. Tym ra-zem wyścig będzie obejmo-wał trasę w Japonii, Austrii,

Włoszech, Francji oraz Wiel-kiej Brytanii, jednak Zygzak wraz z swoim wiernym towa-rzyszem Złomkiem zostanie wplątany w międzynarodową intrygę szpiegowską.

super 8Thriller, Science-fictionReżyseria: J.J. AbramsScenariusz: J.J. AbramsRok produkcji: 2011USA, 112 min.

Jest lato 1979 roku. Gru-pa przyjaciół z niewielkiego miasteczka w Ohio decydu-je się nakręcić film o zombie. W trakcie zdjęć realizowanych na taśmie 8 mm, dochodzi do groźnej katastrofy kolejowej. Cudem uniknąwszy śmierci, młodzi filmowcy odkrywają, że wypadek nie był przypad-kiem. W miasteczku znikają ludzie i dochodzi do innych niewytłumaczalnych zjawisk. Kiedy miejscowy policjant Jack Lamb (Kyle Chandler) usiłuje odkryć prawdę, oka-zuje się, że jest ona bardziej przerażająca niż wszystko, co mogli sobie wyobrazić.

Transformers 3Akcja, Science-fiction, 3DReżyseria: Michael BayScenariusz: Ehren KrugerRok produkcji: 2011USA, 154 min.

Autoboty dowiadują się o stat-ku Cybertronian, ukrytym na księżycu. Rozpoczyna się wy-

ścig z Decepticonami o zna-lezienie go i odkrycie jego se-kretów, które mogą przesądzić o wyniku ostatecznej bitwy między robotami.

beat the world. Taniec to moc!

Muzyczny, RomansReżyseria: Robert AdetuyiScenariusz: Robert Adetuyi

Rok produkcji: 2011Kanada, 92 min.

Trzy międzynarodowe eki-py taneczne stają w szranki w odbywającym się w Detro-it prestiżowym turnieju „Be-at the World”. Przygotowa-nia ruszają pełną parą, każda grupa musi przystąpić do za-wodów z unikalnymi układa-mi tanecznymi, by udowodnić i sobie, i innym, że zasługu-je na mistrzowski tytuł. Wal-ka polega nie tylko na tań-cu – wszyscy uczestnicy bę-dą musieli zmierzyć się także z własną przeszłością. Fusion to grupa, która wywodzi się z ulic Windsor, miasta poło-żonego niedaleko Detroit. Ma-jąc turniej tak blisko własne-go podwórka, Yuson (Tyrone Brown), lider grupy, chce zro-bić wszystko, by wywalczyć tytuł najlepszej ekipy. Wymy-śla oryginalny styl taneczny, który opiera się na połącze-niu hip-hopu i parkour. Głów-nymi przeciwnikami Yusona

będą zeszłoroczni czempioni, niemiecka ekipa Flying Steps, której przewodzi pewny sie-bie, zadziorny Eric (Christian Loclair). Sprawy komplikują się jeszcze bardziej, gdy Eric zaczyna na jednej z imprez po-przedzających turniej podry-wać dziewczynę Yusona. „Be-at the World” staje się sprawą osobistą.

Premiery kinOwe

DARMOWEogłoszenia drobne tylko na:

Dokończenie ze str. 1 Wszystko to jest niezbęd-

ne, jeśli w perspektywie ma się rok 2016, czyli olimpiadę w Rio de Janeiro. – Być mo-że uda się powalczyć o medal – dodaje Kejza.

Ani Agata Perenc ani jej trener nie mają złudzeń, że zaszczytny tytuł pozwoli po-zyskać nowych sponsorów, co niezwykle liczy się dziś w sporcie. – O sponsorów trudno. Tym bardziej, że ju-do nie jest aż tak popularną dyscypliną – przyznaje Aga-

ta. – Mamy jednak nadzieję, że sympatycy judo nadal będą wspierać nas tak, jak obecnie – podkreśla trener.

Statuetkę, wraz z nagro-dą w wysokości 4 tys. zł, wrę-czył Agacie Perenc prezydent Adam Fudali, który łącznie na-grodził 57 rybnickich zawod-ników. – Jesteście ambasado-rami naszego miasta w Polsce i poza jej granicami – podkre-ślił. W sumie miasto wydało na nagrody dla sportowców 46 tys. zł.

(m)

orzystając z rządowe-go programu “Rodzi-na na Swoim”, przy

zakupie sześćdziesięciometro-wego mieszkania w wojewódz-twie śląskim na rynku wtór-nym nieruchomości, można zaoszczędzić ponad 200 zł na miesięcznej spłacie rat zaciąg-niętego kredytu. Pary, które decydują się na zakup 60 me-trowego mieszkania o wartości zbliżonej do 150 000 zł na ryn-ku wtórnym, mogą zaoszczę-dzić aż 228 zł co miesiąc, za-ciągając kredyt na 30 lat. Wa-

runki te dotyczą małżeństwa, gdzie najstarsze z kredytobior-ców ma 30 lat, a kredyt opiewa na całkowitą wartość własnego

“M” bez wpłaty własnej.My poprosiliśmy o poradę

eksperta od spraw hipotecz-nych Panią Agnieszkę War-mińską.

Czy w związku z zapo-wiadanymi zmianami w programie “Rodzina na Swoim” zauważalny jest wzrost zainteresowania kredytami ?

Rybnik 228 zł co miesiąc przy kredycie na �0 lat – tyle może zaoszczędzić para, która przyspieszy ślub, by zdążyć zaciągnąć kredyt z rządową dopłatą z programu “Rodzina na Swoim”. – Moja przyjaciółka miała wziąć ślub dopiero za rok, ale zdecydowała się już teraz na ślub cywilny, żeby skorzystać z programu. Nie zdążyła nawet powiadomić najbliższych – mówi nam Rybniczanka, pani Dorota.

– Rzeczywiście zauważamy zwiększoną aktywność ludzi chcących skorzystać z pro-gramu jeszcze na starych za-sadach. Klienci dzwonią i py-tają, jak to będzie wyglądało w przyszłości, a ci którzy mo-gą składają już wnioski o przy-znanie kredytu w ramach rzą-dowego wsparcia. Miesięcznie chęć zaciągnięcia kredytu na preferencyjnych warunkach deklaruje od 6 do 7 osób. Naj-większe zainteresowanie od-notowaliśmy w styczniu, kie-dy projekt przewidywał dopła-ty dla singli.

Przy obecnym etapie prac, jakie są najistotniejsze, przewidywane zmiany?

– Dotychczas nie było ogra-niczeń wiekowych dla chcą-cych skorzystać ze wsparcia. Aktualnie projekt przewiduje wprowadzenie takiego limitu, stawiając poprzeczkę na progu 35 lat najstarszego z kredyto-biorców. Zmiany mają również dotyczyć ograniczenia swobody wyboru zainteresowanych chę-

cią posiadania własnego miesz-kania odbierając im możliwość zakupu na rynku wtórnym.

Rząd chce również zmienić limity wysokości cen za metr kwadratowy. Wówczas, żeby skorzystać z programu, bę-dziemy musieli znaleźć ofer-tę, która zmieści się w wyzna-czonych przedziałach.

Czy zmiana limitów, przy-czyni się do zmiany cen oferowanych mieszkań w Rybniku?

-Wprowadzenie programu “Rodzina na Swoim” miało w rezultacie przyczynić się do pobudzenia rynku budow-nictwa w Polsce. W Rybniku jednak mamy do czynienia ze specyficzną sytuacją, ze wzglę-du na niewielką ilość dewelo-perów zainteresowanych in-westycjami w naszym mieście. Tutaj to oni dyktują ceny. Za-uważmy, że stosunkowo wyso-kie ceny oferowanych aparta-mentów czy mieszkań nijak się mają do oferowanych standar-dów czy powierzchni.

Ludzie w pośpiechu zawie-rają związki małżeńskie, by skorzystać z progra-mu jeszcze na starych za-sadach. Często jest tak, że rezygnując ze ślubu kon-kordatowego przyspiesza-my zawarcie związku dzię-ki ślubowi cywilnemu.

– Warto jednak przeanali-zować ofertę banków dzia-łających na rynku kredytów w mieście. Zwróćmy uwagę, jak będzie wyglądała spłata na-szego kredytu po ośmiu latach,

kiedy rząd przestanie spłacać za nas odsetki.

Pani Agnieszka radzi jednak, by przy wyborze oferty kiero-wać się rozsądkiem, a;e jeśli w perspektywie kilku miesię-cy planujemy zakup własnego

“M”, warto swą decyzje nieco przyspieszyć. – Musimy jednak wziąć pod uwagę, że są waka-cje a parlamentarzyści również planują wypoczynek – śmieje się nasza rozmówczyni, apelu-jąc o rozwagę.

(młyn)agnieszka warmińskaekspert od spraw hipotecznych

Page 7: CR nr 16 (16)

1 lipca 2011 7Rozrywka

Litery z pól ponumerowanych od 1 do 25 utworzą rozwiązanie – myśl Krzysztofa Bilicy

Page 8: CR nr 16 (16)

1 lipca 2011 8czytanie na weekend

Tort szwarcwaldzki z wiśniami - Czarny las.Biszkopt kakaowy: 1 szklanka mąki, 1 szklanka cukru, 2 łyżki kakao, 5 jaj, 1 łyżeczka proszku do pieczenia

Oddzielić białka od żółtek. Białka ubić na sztyw-no, następnie dodać cukier i dalej ubijać. Gdy cu-kier się ubije dodać mąkę kakao i proszek. Wy-mieszać lekko mikserem. Wylać na tortownicę wyłożoną papierem pergaminowym. Piec ok.15-20 min. w temp. 190-200. Po ostygnięciu przekroić na 2 części i skropić wiśniówką

Masa:słoiczek wiśni drylowanych, 3 łyżeczki mąki ziemniaczanej, niecałe 2 szklanki soku z wiśni, 3 łyżki cukru. Zrobić z tego kisiel. Na jeden spód wkladamy kisiel z wiśniami (można do niego dodać 2 łyżki wiśniówki) i przykrywamy drugim spodem (można je nasączyć nalewką wiśniową).

Teraz kładziemy 600 ml ubitej śmietany 30% z cukrem waniliowym i wymieszanej 2 łyżeczkami rozpuszczonej żelatyny. Na to ubijamy następne 600 ml śmietany 30% z cukrem waniliowym,dodajemy 2 rozpuszczone gorzkie czekolady w 100 ml mleka (ostygnięte) dodając 2 łyżeczki rozpuszczonej żelatyny. Wkładamy do lodówki a gdy stwardnieje ubijamy 200 ml śmietany 30% z dodatkiem 1 łyżeczki żelatyny. Ozdabiamy tort i posypujemy utartą gorzką czekoladą. Na górę przyozdabiamy paroma wisienkami z likieru.

sPeCJały

WeronikiChilmon

Reklama

Rybnik Skierowaliśmy swe zakupowe kroki do dwóch rybnickich second handów, czyli sklepów z używaną odzieżą. Okazuje się, że za niewielkie pieniądze można w nich zdobyć ładne i dobrej jakości ubrania, niejednokrotnie znanych i drogich firm. chcesz wyglądać modnie? Zajrzyj do second handu!

owe ubrania z mar-kowych sieciówek to duże obciążenie dla

portfela. Szczególnie, jeśli chcemy mieć w szafie pokaźną kolekcję efektownych sukie-nek, marynarek, bluzek, spód-nic czy spodni. Jest sposób, by bez nadmiernych wydatków wyglądać modnie i stylowo. Wystarczy wybrać się do ryb-nickich second handów. Moż-na w nich znaleźć prawdziwe perełki. – Często z takich firm jak Top Shop czy H&M. Naj-wyższej jakości i unikatowe – podkreśla Marta Serafin z second Handu Twoja Sza-fa. – Najbardziej poszukiwa-ne są tuniki, a także spódnice i sukienki, bo za nowe trzeba dużo zapłacić – dodaje. – Ma-my ubrania z Promodu, H&M, Zary, Reserved czy Hugo Bos-sa. Sprowadzane ze Szwecji – wylicza z kolei Andrzej Do-maradzki z Galerii Rzeczy Używanych.

Ubrania z second handu Twoja szafa (od lewej)Męska koszula FF Blue 22 zł, jeansy Superdry 21 złNiebieska sukienka H&M 45 złRóżowa sukienka Tammy 36 złSukienka dla dziewczynki Girl 2 Girl 14 zł

nasz TyP! z second handu Twoja szafa

Zachwyciła nas piękna i delikatna sukienka firmy TOP SHOP, wykonana w włoskiej ko-ronki. Idealna na randkę z ukochanym lub spotkanie z przyjaciółmi. Cena – 39 zł. Do sukienki dołączona jest brązowa torebka, która kosztuje 14 zł. Jak za produkt z praw-dziwiej skóry, to niewiele.

Ubrania z Galerii Rzeczy Używanych

Czarna sukienka w białe groszki z John&Pill Collection 40 zł. Do tego białe korale za 3 zł (od lewej)

Bawełniana bluzka w paski 10 zł. Długa bia-ła spódnica 8 zł.