Upload
jurek-wolff-chwaszczewski
View
242
Download
1
Embed Size (px)
Citation preview
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 1/215
Daniel Goleman
Medytujący Umysł
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 2/215
MEDYTUJĄCY UMYSŁ jest tym, czego wielu z nas szukało -
pytanych o różne duchowe dyscypliny. Jest książką rzetelną, dokładną,
wyczerpującą i - co nie jest bez znaczenia - daje się czytać.
- Harvey Cox, autor Religion in the Secular City To naprawdę
znakomita książka dla duchowych poszukiwaczy. Pozwala sklasyfikować
i zrozumieć wszystkie z dostępnych dziś duchowych praktyk. Goleman
pisze z wielką przejrzystością i głębią rozumienia.
- Jack Komfieid, nauczyciel medytacji wipassana Wspaniałe i
przystępne w czytaniu wprowadzenie, zarówno do starożytnych technik
medytacyjnych, jak i ostatnich naukowych badań nad medytacją.
- Roger Walsh, profesor psychiatrii, nauk społecznych i filozofii na
Uniwersytecie Kalifornijskim w Irvine
Daniel Goleman
MEDYTUJĄCY UMYSŁ to stan najwyższego oświecenia, wolności,
zjednoczenia z Wszechduchem. Także nazwa, jaką nadaliśmy naszej
serii książek. Będą to książki skłaniające do refleksji i, jak
pragnęlibyśmy tego, inspirujące duchowo. Mamy nadzieję, że każda z
nich stanie się chociaż małym krokiem na drodze Czytelnika do
zrozumienia.tłumaczył Krzysztof Chudziński
tytuł oryginału The Meditative Mind
Dla Neemkaroli Baby i Sajadaw U Pandita, oraz. Tary, Gowindów i
Hanumana
Spis treści
Przedmowa.................. 9
Słowo wstępne................. 17
Wprowadzenie................. 21
Część pierwsza Yisuddhimagga:mapa wewnętrznej przestrzeni
1. Przygotowanie do medytacji......... 31
2. Ścieżka koncentracji............. 39
3. Ścieżka wglądu............... 49
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 3/215
Część druga Ścieżki medytacji:przegląd
4. Hinduska bhakti............... 73
5. Żydowska kabała.............. 81
6. Chrześcijański hezychazm........... 87
7. Sufizm.................. 95
8. Medytacja Transcendentalna......... 103
9. Joga Patańdźalego.............. 109
10. Indyjska tantra i joga kundalini......... 115
121 127 133
11. Buddyzm tybetański............
12. Zen..................
13. Czwarta droga Gurdżijewa.........
14. Krishnamurti: świadomość, która nie dokonuje
wyboru.................
Część trzecia Ścieżki medytacji: ich podstawowa jedność
15. Przygotowanie do medytacji......... 147
16. Stawanie się uważnym............ 149
17. Widzenie tego, w co wierzysz......... 153
18. Odmienne stany w medytacji......... 157Część czwarta Psychologia medytacji
19. Abhidhamma: psychologia Wschodu...... 165
20. Psychologia Wschodu i Zachodu........ 191
21. Medytacja: badania i praktyczne zastosowania.. 215
Bibliografia................... 245
Polecane lektury................ 257
O autorze................... 259
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 4/215
Przedmowa
Wezbrały szybko i otoczyły mnie, pokój i radość, i wiedza, które
wykraczają poza wszelką sztukę i kwestie Ziemi. Wiem, że dłoń Boga
jest starszą siostrą mojej dłoni, i wiem, że Duch Boży jest najstarszym
bratem mojego ducha...
- Walt Whitman Źdźbła traw W niebie, co sporzej bożych iskier
chłonie, Byłem; widziałem, czego nie wyświęci Słowami człowiek, choć
był w tamtej stronie. Bo, przybliżony do celu swej chęci, Rozum nasz
tak w nim przepaściście ginie, Że nie pociągnie za sobą pamięci. Ile z
widzianych w przeświętej krainie Cudów zaskarbić zdołał umysł gruby,
Obecnie treścią mych pieśni uczynię.*
- Dante Raj Większość z nas nigdy nie miała tak jasnego i
nieodpartego doznania, jak Dante czy Whitman, jednak ty i ja mamy
chwile, kiedy tracimy poczucie przestrzeni i czasu, chwile, w których
zdajemy się zamierać w drzwiach do innego stanu istnienia, chwile,
kiedy nasz osobisty punkt widzenia wydaje się tracić znaczenie i kiedy
intuicyjnie odczuwamy harmonię wszechświata. Być może twoje
doznanie nadeszło po tym, jak * W tłum. Edwarda Porębowicza.
Daniel Goleman uległeś całkowitemu „pochłonięciu” w treść iformę filmu, książki, sztuki teatralnej czy utworu muzycznego, gdy
wypełniłeś religijny rytuał, a może w chwili zadumy w pobliżu
szemrzącego strumienia, górskiego szczytu czy uderzających o
kamienisty brzeg fal oceanu, może w rezultacie wysokiej gorączki, w
momencie traumatycznego przeżycia, poprzez narkotyki czy w wyniku
urodzenia dziecka, kiedy spoglądałeś w gwiazdy czy, gdy byłeś
zakochany. Cóż jest tak niezwykłego w tych chwilach, kiedy pozbawieni
jesteśmy osobistej kontroli nad tym stanem, a jednocześnie wszystko
wydaje się mieć swoją harmonię i swój porządek?
W doznaniach tych dostrzegamy (chociaż zwykle nie potrafimy
tego wyartykułować) głębsze znaczenie naszego życia. Sine qua non
tych przeżyć sprowadza się do tego, że nie pośredniczy w nich nasz
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 5/215
umysł. A jednak natychmiast po tym, jak przemijają - gdy powracamy
do naszych analitycznych schematów rozumowania - próbujemy temu,
co się wydarzyło, nadać odpowiednią nazwę. I tu napotykamy
problemy. Dyskusje co do nazw i klasyfikacji prowadzą do
nieporozumień, z których część kończy się nawet religijnymi wojnami.
Kiedy już nadamy naszym doznaniom odpowiednie określenia, zyskują
one swoją własną moc. a poza tym dają naszemu ego pewność, że
wiemy czym są, w związku z czym wydaje nam się, że mamy nad nimi
kontrolę. Niektóre klasyfikacje traktują te doświadczenia jako zjawiska
psychologiczne: „wyjście poza swój umysł”, „halucynację”, „stan
odłączenia”, „wypłynięcia na powierzchnię nieświadomego umysłu”,
„histerię” czy „iluzję”. Inne klasyfikacje, ogniskując się głównie na
treści doznań, zakładają wydarzenia mistyczne czy duchowe:
„przyszedł do mnie Bóg”, „zjednoczyłem się z duchem”, „poczułem
obecność Chrystusa” bądź „ducha przewodnika”, „pojąłem Tao”,
„dharmę” czy też „Boskie Prawo”.
Zostałem wyciągnięty w ów spór w roku 1961. Zażyłem
psylocybinę i miałem bardzo głębokie doznanie odnoszące się do
własnego życia. Jego kontekst był natury religijno-mistycznej i takaetykietka wydawała mi się właściwa. A jednak, będąc wówczas
profesorem nauk społcznych na Harvardzie, musiałem dość poważnie
rozważyć teorie, które zakładały, że chemiczna substancja miała
działanie psychotomimetyczne - a więc, wywołując objawy zbliżone do
psychozy, czyniła mnie szaleńcem. Nie oszalałem jednak z powodu
zażycia. psylocybiny, byłem natomiast bliski obłędu w wyniku
wewnętrznego konfliktu, powstającego wokół klasyfikacji doznania,
którego byłem uczestnikiem. Carl Jung opisuje podobny obłęd u
Richarda Wilhelma, tłumacza / Ching, który zrodził się w wyniku jego
usiłowań pogodzenia dwóch zasadniczo odmiennych kultur.
Pozornie cała sprawa obracała się wokół małego grzybka, który
zawierał psylocybinę. Meksykańscy eumnderos nadali mu nazwę
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 6/215
teonanecatl - „mięso Bogów” - odpowiednią dla substancji wywołującej
boskie i mistyczne doznania. Humphry Osmond określił go w sposób
bardziej przystępny dla umysłu zachodniego, tworząc słowo
psychodelik, co miało oznaczać środek poszerzający zakres
świadomości lub też dający „szerszą manifestację umysłu”.
Społeczność psychiatryczna klasyfikując ten sam grzybek nazwała go
„psychotomimetyczną pochodną tryptofanu”, co wydaje się ciekawe
wyłącznie z punktu widzenia eksperymentalnego wywoływania stanów
pseudoschizofrenicznych.
Według pierwszego z systemów klasyfikacji byliśmy badaczami
mistycznych obszarów, którzy podążają za Mojżeszem, Mahometem,
Chrystusem i Buddą; według drugiego byliśmy cholernymi głupcami,
którzy zmierzają ku szaleństwu.
Istniała intuicyjna konieczność stosowania duchowych metafor.
Potwierdzenie dla tego typu interpretacji nadeszło z oczywistych
porównań między doznaniami, będącymi bezpośrednią konsekwencją
stosowania środków psychodelicznych a mistyczną literaturą.
Rozwiązałem ten, prawie nie do zniesienia rozdźwięk przez
przesunięcie całego problemu w kierunku interpretacji duchowej. Odpięciu lat próbowaliśmy znaleźć klasyfikacje, które zoptymalizowałyby
wartość tych doznań dla ludzkości. Sprawa ta miała istotne implikacje
dla polityki ludzkiej świadomości. Stosowanie naukowej serii metafor
nadawało każdemu nieciągłemu stanowi umysłu z racjonalną
świadomością czuwania cechy pewnego odchylenia - co miało stanowić
odbicie braku przystosowania. Duchowa seria metafor traktowała
odmienne stany świadomości jako niezwykłe i cenne okazje, z których
ludzkość mogła skorzystać, sięgając w większe obszary swojej własnej
ukrytej świadomości. Jako takie, doznania te nie powinny być tłumione,
a raczej kultywowane - nawet jeżeli stanowią faktyczną groźbę dla
instytucji społecznych. Podnosząc ową kwestię szliśmy po śladach
Wiliama Jamesa, który w roku 1902 pisał o odmiennych stanach
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 7/215
świadomości w Yarieties of Religious Experience:
Żadna wizja wszechświata, która pomija inne formy świadomości,
nie może być ostateczna. Biorąc pod uwagę ich całkowitą odmienność
musimy zadać sobie pytanie, jak się do nich odnieść. Mogą one
określać postawy, chociaż nie mogą dostarczać wzorów; mogą otwierać
obszar, chociaż nie dają map.
Pewne jest to, że zakazują nam one przedwczesnego zamykania
pełnego obrazu wizji naszej rzeczywistości.
Pragnęliśmy oceniać doświadczenie i wrażliwość wschodnich
systemów klasyfikowania odmiennych stanów świadomości. Okres
4000 lat wschodnich religii stworzył mapy i wykresy dla eksploracji
wewnętrznych obszarów. Byliśmy w stanie zrozumieć niektóre z nich;
inne opierały się na kulturowych perspektywach zbyt odległych od
naszych własnych, aby mogły być przydatne. W roku 1967, z powodu
uroku owych map pojechałem do Indii, aby odnaleźć drogę dzięki której
mógłbym wykorzystać je bardziej skutecznie. Miałem wówczas
nadzieję, że będę w stanie utrwalić na dłużej te odmienne stany
świadomości i pogodzić je z codziennym życiem. Nikt z nas nie potrafi
dokonać tego za pomocą środków psychodelicznych.W Indiach spotkałem Neemkaroli Babę, który zaszedł dalej niż
mogłem się tego spodziewać. Żył on w stanie nazywanym sahaj
samadhi, w którym odmienne stany świadomości są integralną częścią
życia.
W jego obecności miało się poczucie bezgranicznej przestrzeni i
utraty czasu, a także ogromnej miłości i współczucia. Maharaji, jak go
nazywaliśmy, zażył kiedyś potężną dawkę środków psychodelicznych i
ku mojemu całkowitemu zdziwieniu nie przydarzyło mu się nic.
Zrozumiałem jednak, że skoro jego świadomość nie była ograniczona
do jakiegokolwiek miejsca, nie musiała się rozszerzać - był on zarówno
tu, jak i we wszystkich innych wariantach świadomości.
Widzenie czegoś i bycie czymś, to dwie różne rzeczy. Ja wolałem
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 8/215
raczej być, niż widzieć. Pytanie brzmiało, jak dokonać transformacji z
kogoś, kim jak sądzę jestem, w kogoś lub coś, czym był czy też nie był
Maharaji. Wszystko, co wychodziło z ust mistrza, uznawałem za ścisłe
wskazówki, chociaż nie zawsze byłem w stanie je zrozumieć.
Skomplikowało się to jeszcze bardziej, kiedy Maharaji zaczai mi dawać
instrukcje sprzeczne ze sobą. Uświadomiłem sobie wówczas, że stoję
twarzą w twarz z wiedzą, która niczym koan, jest nieużyteczna tak
długo, dopóki nie wyznaczy się granicy sferze racjonalnej. Z miejsca,
gdzie tkwiłem - oparty na swoim analitycznym umyśle - nie mogłem
dostać się tam, gdzie, jak sądziłem, zmierzam. Nie wiedziałem co robić.
W obecności Maharaji doświadczyłem, jak moje serce się otwiera
i poczułem nie doznawane uprzednio fale odwiecznej miłości. Czy
drogą było zatopienie się w miłości? Mój umysł nie był spokojny.
Naukowcy i sceptycy nie potrafią zatopić się w czymś bez walki.
Wykorzystując wszystkie swoje narzędzia, w tym pragnienia i intelekt,
a także poczucie winy i odpowiedzialności, nie uzyskałem nic - moja
struktura ego oparła się zmianie. W świątyniach, w których przebywał
Maharaji, było wiele posągów Hanumana, boga o wyglądzie małpy,
który posiadał ogromną moc z powodu swego całkowitego oddaniaboskiemu Ramie. Hanuman jest uwielbiany i czczony przez
zwolenników Maharaji.
Siadywałem przed pomalowanym na czerwono posągiem małpy
o wysokości ośmiu stóp i śpiewałem mu medytując. Co pewien czas
moje usta powtarzały: „O, siedzący bogu, czerwona małpo. Ty
przekroczyłeś granicę.” Była to prawdziwa wewnętrzna bitwa, dla
której metaforę stanowi Bhagawadgita.
Moi buddyjscy przyjaciele powiedzieli mi, że problemem jest
sprawa dyscypliny umysłu, a sam Maharaji utrzymywał, że jeśli
przeniosę swój umysł w jeden punkt, poznam Boga. Może właśnie to
miałem czynić. Zacząłem medytować z przekonaniem. Pobożna ścieżka
pozwalała na zbyt wielką grę umysłu, musiałem więc wiele wytrzymać.
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 9/215
W roku 1971 zacząłem poważnie praktykować medytację w Bodh Gaja,
miejscu gdzie Budda doznał oświecenia. W serii dziesięciodniowych
kursów, razem z około stu osobami z Zachodu, zostałem łagodnie
wprowadzony w technikę buddyjskiej medytacji therawadinów -
zadziwiającej w swej prostocie praktyki.
W czasie tego okresu spotkałem Anagarikę Munindrę,
nauczyciela Therawady, który swą troskliwą postawą wydawał się
odbijać jasny spokój, do którego dążyła sama metoda medytacji. Byłem
zachwycony smakując po raz pierwszy głęboki spokój, jaki stawał się
moim udziałem. Prosiłem o dalszą naukę. Wprowadził mnie w
Yisuddhimaggę, która stanowiła część buddyjskiej tradycji
nauczycielskiej. I w końcu ja, psycholog Zachodu, zostałem w istocie
umysłowo upokorzony, ponieważ zobaczyłem o co rzeczywiście chodzi
w psyche logos. To właśnie tu, w tej starożytnej księdze, istniała
znakomicie wyartykułowana klasyfikacja stanów umysłu, a także zręby
filozofii i metody wyzwolenia świadomości spod tyranii własnego
umysłu. Był to system, którego szukałem od roku 1961.
Całkowicie wolny od osądów, służył do porównywania różnych
tradycji odnoszących się do odmiennych stanów świadomości.Rozkoszowałem się tą księgą niczym wyśmienitą brandy.
Ale chociaż mój umysł był zachwycony systemem leżącym u
podstaw praktyki, spostrzegłem, że staję się oporny wobec samej
medytacji. Czy w sposobie, w jaki praktykowałem tę metodę, był błąd,
czy też była to wskazówka, że ta forma duchowej praktyki nie jest moją
drogą? Opuściłem Bodli Gaja, aby, spełniając obietnicę, zająć się
celebrowaniem bhakti, a także odnaleźć Maharaji, który był moim guru.
Możecie zapytać, dlaczego studiowałem medytację buddyjską,
zamiast zostać z moim mistrzem. No cóż, prawda jest taka, że on nie
pozwolił mi zostać ze sobą i stale powtarzał „Sub Ek” (wszystko jest
jednym). Mówił mi szczegółowo o Chrystusie i Buddzie, a następnie
kazał mi odejść. Kiedy więc byłem daleko od Maharaji, nie wydawało
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 10/215
się, że postępuję niekonsekwentnie idąc śladem innych tradycji.
Według nauki mojego guru wszystkie inne metody zasilały
jedynie proces oczyszczenia, który miał pozwolić mi połączyć się z
Maharaji. Taki miał być koniec mojej podróży.
Kiedy opuszczałem Bodh Gaja, postanowiłem, że spędzę lato z
Munindrą w małej himalajskiej wiosce Kąsani. W ostatniej chwili on
jednak odwołał swoje przybycie, tak więc Dań Goleman, ja i około
dwadzieścia innych osób, praktykowaliśmy tego lata zarówno
buddyjskie i hinduskie, jak i chrześcijańskie metody medytacji. W
trakcie rozmowy z Danem odkryłem, że on i ja mamy wiele wspólnego.
Obaj byliśmy kształceni na psychologów, obaj mieliśmy związek z
Harvardem, obaj mieliśmy tego samego guru i obaj mieliśmy wielkie
uznanie dla buddyzmu - jego teorii i praktyki medytacji. Goleman,
podobnie jak ja, miał problemy ze zintegrowaniem tych zasadniczo
odmiennych aspektów naszego życia.
Ale istniały też różnice pomiędzy Danem a mną. Jego motywacją
było przeniesienie jak największej ilości doznań i praktyk na
płaszczyznę nauki. Ja z kolei opuściłem uczelnię już dość dawno. Dań
mógł dokonać rozumowej integracji i dostarczyć całościowegospojrzenia na duchowe ścieżki i stany świadomości, do jakich one
prowadzą.
Niniejsza książka jest owocem tej syntezy. Jest początkiem
tworzenia systematycznej podstawy dla uznania powszechności
duchowych podróży i przypomina filozoficzne fundamenty kreślone
przez Aldousa Huxley’a w jego Filozofii wieczystej. A co najważniejsze,
prowadzi do stanu, w którym uznając cechy wspólne, możemy też
honorować różnice.
Ram Dass Barre, Massachusetts Słowo wstępne Pierwszą część
tej książki napisałem w małej himalajskiej wiosce w porze monsunowej
roku 1971. W ciągu kilku poprzednich miesięcy studiowałem u
hinduskich joginów i swa-mich, tybetańskich łamów i buddyjskich
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 11/215
mnichów. Zaciekawiły mnie niezwykłe terminy i koncepcje, używane
przez nauczycieli dla wyjaśnienia ich duchowych ścieżek: „samadhi”,
„dżhana”, „turija”, „nirwana” i wiele innych. Każda ścieżka wydawała
się być w istocie taka sama jak każda inna, ale z drugiej strony każda
miała swój własny sposób, w jaki należało nią podróżować i
informowała, jakich punktów orientacyjnych oczekiwać.
Byłem zakłopotany. Dopiero uwaga Josepha Goldsteina,
nauczyciela medytacji wglądu w Bodh Gaja, sprawiła że wszystko to
zaczęło przybierać z wolna pewien kształt. To bardzo prosta
matematyka, powiedział, wszystkie systemy medytacji dążą albo do
Jedynego, albo do Zera - do zjednoczenia z Bogiem lub pustką. Ścieżka
do Jedynego biegnie poprzez koncentrację na Nim; droga do Zera jest
wglądem w pustkę umysłu. Było to moje pierwsze kryterium, w oparciu
o które mogłem klasyfikować techniki medytacji.
Miesiąc później siedziałem w strugach deszczu w himalajskiej
wiosce wysoko w górach. Było nas pięcioro i zjawiliśmy się tam, aby
studiować medytację pod kierunkiem pewnego znanego nauczyciela.
On jednak nie przybył, a zamiast tego pojawiła się dość duża
grupa ludzi z Zachodu, których zachęcił do tego mój guru, NeemkaroliBaba. Pod koniec pory monsunowej zebrało się tam około trzydziestu
pielgrzymów. Pośród nich byli studenci każdej większej duchowej
tradycji: różnych rodzajów jogi indyjskiej, odmian buddyzmu
tybetańskiego, sufizmu, kontemplacji chrześcijańskiej, zeń, a także
technik Gurdżijewa, Krishnamurtiego i niezliczonej liczby pomniejszych
swamich, guru i joginów. Każdy przywiózł swój własny mały skarb pod
postacią książek i własnych obserwacji. Z tych osobistych i literackich
źródeł mogłem po raz pierwszy wyłowić główne podobieństwa i
podstawowe różnice pomiędzy ścieżkami medytacji.
Teksty, które stały się zaczątkiem niniejszej książki, były próbą
wyjaśnień, jakich sam potrzebowałem.
Poszukiwałem map. a każda z tradycji miała do zaoferowania
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 12/215
swoją własną. W różnych okresach każda z tych map pomagała mi
odnaleźć moją własną drogę w medytacji czy też sprawić, że czułem
się bezpieczny na obcym terenie. Jako sama w sobie żadna z nich nie
jest kompletna; wszystkie razem także nie wyjaśniają każdego aspektu
osobistego doznania, jakie ma medytujący. Każdy z nas ma swoją
własną drogę, którą zmierza, chociaż w pewnych okresach może
odwoływać się do innych ścieżek, którymi podróż wydaje się łatwiejsza.
Przedstawione tu mapy należą do najlepszych. Są dość popularne, ale
żadna z nich nie przedstawia całego obszaru, po jakim się poruszamy.
Na przeważającej większości tego terytorium umysłu istnieją białe
plamy; badaczem jest każdy z nas.
Napisanie tej książki zawdzięczam głównie Neemkaroli Babie. To
właśnie on zainspirował mnie, abym poważnie zabrał się za moją
własną duchową ścieżkę. Moje zrozumienie zawdzięczam wielu
rozmowom i spotkaniom z następującymi osobami: Sajadaw U Pandit,
Ram Dass, Anagarika Munindra, Chogyam Trungpa, Bhagawan Das,
Ananda Mayee Ma, Kunu Rinpoche, Krishnamurti, S.
N. Goenka, S wami Muktananda, Njanaponika Mahathera, Bhikku
Njanajiwako, Joseph Gold-stein, Herbert Guenther, K. K. Sah, Ojciec Theophane, Jogi Ramagjadas, Charles Reeder i wielu innych, którzy
czynnie podążają swoimi ścieżkami. Wydawcy Journal of Transper-sonal
Psychology zachęcili mnie, abym przedstawił swoją Słowo wstępne
pracę w formie artykułów, które odpowiednio przeredagowane
stanowią część tej książki. Moje podróże po Azji zawdzięczam
Uniwersytetowi w Harvardzie, a także Radzie Badawczej Nauk
Społecznych.
Medytujący umyśl pisałem w ciągu dziesięciu lat od mojego
powrotu z Azji. Jej pierwszy zarys wyłania się z serii artykułów, które
pojawiły się po raz pierwszy w Theories of Personality (Wiley),
redagowanych przez Calvina Halla i Gar-dnera Lindzey’a (ReYision), w
Psychology Today, w American Journal of Psychotherapy, a także w
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 13/215
Journal ofTransper-sonal Psychology i w raporcie sporządzonym dla
Instytutu Nauk Noetycznych. Mój tok rozumowania, obecny w
artykułach, był wynikiem wielu dyskusji z innymi naukowcami, którzy
mieli podobne zainteresowania. Byli wśród nich:
Richard Davidson, Gary Schwartz, David McClelland, David
Shapiro, Herbert Benson, Daniel Brown, Jack Engler, Mark Epstein, Joh
Kabat-Zinn, Kathleen Speeth, Mihalyi Csikzent-mihalyi, Gerald Fogel,
Roger Walsh, a szczególnie moja żona Tara Bennett-Goleman.
Wszystkim, którzy okazali mi jakakolwiek pomoc, jestem głęboko
wdzięczny.
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 14/215
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 15/215
biznesu, fachowców i uczonych, uczyniły medytację częścią swojej
kultury. Ludzie medytują dziś w pracy, aby podnieść swoją
efektywność;
psychoterapeuci i lekarze uczą tego swoich pacjentów, a
studenci piszą o tym prace dyplomowe.
Medytujący umysł jest poszerzeniem The Varieties ofthe
Meditative Experience i chciałbym, aby stała się jednym z czynników
torujących drogę dalszemu rozwojowi medytacji na Zachodzie.
Pamiętam, jak tybetański nauczyciel Chogyam Trungpa,
powiedział w roku 1974, iż buddyzm dotrze na Zachód jako
psychologia. Koncepcja, iż buddyzm - podobnie jak inne wielkie
duchowe tradycje świata - obejmuje psychologię, wcale nie była dla
mnie nowością. Przez lata rodzące się wzajemne stosunki między
psychologiami Wschodu i Zachodu stały się głównym tematem moich
prac.
W latach, które nastąpiły po napisaniu Yarieties, opublikowałem
szereg artykułów o kontaktach między kulturą Zachodu i
medytacyjnymi tradycjami Wschodu. Prace te zawierały opisy
orientalnych psychologii, stosunek psychologów Zachodu dowschodnich punktów widzenia, a także rolę medytacji w psychoterapii,
medycynie i badaniach świadomości.
Kilka z tych artykułów włączonych zostało do Części Czwartej tej
książki. Czytelnik zauważy z pewnością różnice w tonie pomiędzy
poszczególnymi rozdziałami - są one wynikiem ogólnej linii przewodniej
pism, w jakich ukazywały się po raz pierwszy.
Rozdział o Abhidhammie został pierwotnie napisany jako
fragment podręcznika o teorii osobowości. W swej oficjalnej
Wprowadzenie 23
nauce większość psychologów nie rozumiała nigdy, że praktyki
medytacyjne Wschodu są praktyczną stroną starożytnych teorii
psychologicznych, z których część jest tak misternie skonstruowana jak
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 16/215
teorie czasów nam współczesnych. Rozdział ten miał więc wypełnić ów
deficyt.
Rozdział o medytacji i stresie pochodzi z artykułu, jaki napisałem
dla Psychology Today i zawiera krótką instrukcję, jak medytować.
Fragment o medytacji i psychoterapii ukazał się pierwotnie w biuletynie
dla psychoterapeutów. Moja rozprawa o świadomości została
przepisana z wykładu, jaki opublikował Journal of Transpersonal
Psychology, refleksje nad badaniami medytacji i świadomości powstały
pierwotnie jako pewien dokument.
Nowe rozdziały nadają książce równowagę. Varieties
przedstawiały wiele stanów medytacyjnych w formie suchych faktów;
dodany w tym wydaniu materiał rozpatruje codzienne zastosowania
medytacji i wypływające z tego implikacje - w jaki sposób pomaga ona
uporać się ze stresem i jak może udoskonalić ogólną jakość życia.
A ponadto, oprócz jej praktycznych zastosowań, prawdziwym
efektem medytacji jest duchowe życie.
W swych punktach kulminacyjnych stany świadomości opisane w
klasycznych źródłach mogą wydźwignąć człowieka ponad płaszczyznę
rodzaju ludzkiego, a także przemienić jego świadomość.Stany transcendentne wydają się być ziarnami duchowego życia;
doświadczali ich założyciele oraz adepci niemal każdej religii. Mojżesz
otrzymujący Dziesięcioro Przykazań, czterdziestodniowy post Jezusa na
pustyni, wizja Mahometa i oświecenie Buddy pod drzewem bodhi -
wszystko to świadczy o niezwykłych stanach świadomości.
Zbyt często zinstytucjonalizowane religie zapominają o
przekazywaniu pierwotnych transcendentnych stanów, w oparciu o
które powstały. Bez takich żywych doznań religie stają się płytkie, a ich
teologie okazują się puste. Sądzę, że współczesny kryzys wielkich
religii świata spowodowany jest Daniel Goleman zniekształceniem
osobistego doznawania tych transcendentnych stanów, które stanowią
wspólnego żywego ducha wszystkich tradycji.
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 17/215
Ten duch jednoczy także różnorodność medytacyjnych form. Jak
mówi stare powiedzenie zeń: „Nie istnieją dwie ścieżki. Ci, którzy tu
przybyli, podążali wszyscy tą samą drogą.”
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 18/215
II MEDYTUJĄCY UMYSŁ
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 19/215
Część pierwsza
Yisuddhimagga: mapa wewnętrznej przestrzeni
Klasyczna buddyjska Abhidhamma jest prawdopodobnie
najszerszym i najbardziej drobiazgowym tradycyjnym systemem
psychologicznym stanów świadomości. W piątym wieku naszej ery
mnich Buddhaghosa streścił część Abhidhammy, która traktowała o
medytacji, w dziele pt. Yisuddhimagga, „Ścieżka Oczyszczenia”
(Nanamoli, 1976)*. Buddhagosha wyjaśnia, że ostateczne
„oczyszczenie”
powinno być rozumiane jako nibbana (w sanskrycie: nirwana),
która jest w istocie odmiennym stanem świadomości.
Przez wiele wieków Yisuddhimagga stanowiła część
przekazywanego ustnie podręcznika buddyjskiej filozofii i psychologii;
mnisi uczyli się jej dosłownie na pamięć. Ponieważ jest ona tak
szczegółowa i obejmuje temat niemal całkowicie, daje nam
wyczerpujący obraz buddyjskiego spojrzenia na medytację. A jako taka
daje nam również znakomite tło i podstawę do jej porównywania z
innymi rodzajami medytacji, co stanowi tematyczną treść Częścidrugiej niniejszej książki. Yisuddhimagga rozpoczyna się radą o wybór
odpowiedniego otoczenia i pozytywne nastawienie do medytacji.
Następnie określa sposoby, w jakie medytujący szkoli swoją
uwagę oraz punkty orientacyjne, jakie spotyka wspinając się po
medytacyjnej ścieżce do stanu nirwany. Kończy się opisem
psychologicznych rezultatów, jakie są udziałem medytującego i jakie
wynikają z jego doznania.**
* Adnotacje do tej i innych książek, wymienionych w teście,
znaleźć można w dziale Bibliografia.
** Dodatkiem do wspaniałego tłumaczenia Yisuddhimaggi z
oryginalnego języka pali (którego dokonał Nanamoli Thera), są
współczesne komentarze na temat tego dzieła. Napisali je: Bhikku
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 20/215
Soma (1949), E. Conze (1956), Kału Rimpoche (1974), Kashjap (1954),
Lama Gowinda (1969), Ledi Sajadaw (1965), Mahasi Sajadaw (1965,
1970), Narada Thera (1956), Njanaponika Thera (1949, 1962, 1968),
Njanatiloka (1952, 1972) i P. V. Mahathera (1962).
Daniel Goleman Yisuddhimagga jest tradycyjną księgą recept
służących medytacji, ale nie mówi nam ona o określonych praktykach
współczesnych buddystów-therawadinów. Droga, jaką opisuje, stanowi
idealny wzór i jako taka nie musi odpowiadać określonym doznaniom
danej osoby. Ci, którzy praktykują medytację, uznają jednak wytyczone
przez nią punkty orientacyjne.
Przygotowanie do medytacji Praktyka rozpoczyna się od silą,
cnoty czy też czystości moralnej. To systematyczne kultywowanie
cnotliwych myśli, słów i czynów pomaga ogniskować wysiłki osoby
praktykującej medytację na przemianie świadomości. „Zepsute myśli”,
na przykład seksualne fantazje czy gniew, prowadzą do roztargnienia.
Dla osoby poważnie medytującej są one stratą czasu i energii.
Psychologiczne oczyszczenie oznacza odcięcie się od rozpraszających
myśli.
Proces oczyszczenia to jeden z trzech głównych działównauczania w buddyjskim schemacie medytacji; dwoma pozostałymi są
samadhi (koncentracja medytacyjna) i punna (wgląd). Wgląd, to
rozumiane w wyjątkowym znaczeniu „widzenie rzeczy jakimi są”.
Oczyszczenie, koncentracja i wgląd są blisko ze sobą związane. Wysiłki,
aby oczyścić umysł, ułatwiają początkową koncentrację, która z kolei
umożliwia trwały wgląd. Poprzez rozwijanie koncentracji albo wglądu,
czystość, zamiast aktem woli, staje się czymś nie wymagającym
wysiłku i jak najbardziej naturalnym dla medytującego. Wgląd
wzmacnia czystość, podczas gdy jednocześnie wspomaga
koncentrację; silna koncentracja może być produktem ubocznym
zarówno wglądu, jak i czystości. Wzajemne oddziaływania nie są
liniowe; rozwój jakiegokolwiek jednego aspektu ułatwia rozwój dwóch
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 21/215
pozostałych. W przebiegu ścieżki medytacji nie istnieje żadna
jednostkowa progresja, a raczej jednoczesny spiralny ruch wszystkich
trzech aspektów.
Chociaż ich prezentacja jest tu z konieczności liniowa, rozwój
medytującego charakteryzuje całkowite wzajemne powiązanie
czystości, koncentracji i wglądu. To trzy aspekty jednego procesu.
Czynne oczyszczenie w tradycji Yisuddhimaggi rozpoczyna się od
przestrzegania dyscypliny ustalonej dla laików, nowicjuszy i
wyświęconych mnichów. Dla laików istnieje zaledwie pięć nakazów:
powstrzymywanie się od zabijania, od kradzieży, od nieślubnego
stosunku seksualnego, od kłamstwa i spożywania napojów
alkoholowych. Dla nowicjuszy lista ta rozszerza się do dziesięciu, z
których pięć pierwszych staje się bardziej rygorystycznymi. Dla
mnichów jest 227 zakazów i przepisów regulujących każdy szczegół
codziennego życia zakonnego. Podczas gdy praktyka czystości różni się
w zależności od trybu życia, założenie jest zawsze takie samo: to
niezbędne przygotowanie do rozpoczęcia medytacji.
Na podstawowym poziomie są to przepisy regulujące właściwe
zachowania społeczne, ale jest i drugi poziom, odnoszący się domotywacji, która zapowiada właściwe postępowanie. Czystość jest tu
rozumiana nie tylko w zwykłym sensie poprawnego zachowania, ale
także jako postawa umysłowa, z której wyłania się właściwa mowa,
działanie i myślenie. Kiedy medytującego opanowują zmysłowe myśli,
Yisuddhi-magga ponagla go, aby natychmiast się im sprzeciwił poprzez
kontemplowanie ciała w aspekcie jego brzydoty. Takie działanie ma
uwolnić medytującego nie tylko od żądzy ciała, ale i od wyrzutów
sumienia, winy czy wstydu. Zachowanie musi pozostać pod kontrolą,
ponieważ ma bezpośredni wpływ na umysł, a czystość moralna
sprowadza się do czystości umysłu.
Ponieważ opanowanie umysłu jest celem czystości, częścią
oczyszczenia jest powstrzymanie zmysłów. Środkiem do tego jest sati
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 22/215
(uwaga). W stanie uwagi panowanie nad zmysłami pojawia się w
wyniku doskonalenia zwyczaju prostego zwracania uwagi na
postrzeganie zmysłowe, przy jednoczesnym hamowaniu umysłu przed
zakuwaniem się w kajdany jakiegokolwiek reagowania. Uwaga jest
podstawą okazywania bodźcom zmysłowym zaledwie najsłabszego
zainteresowania. Kiedy stopniowo rozwija się w praktykę wipassany
(widzenia rzeczy jakimi są), staje się drogą do stanu nirwany. W
codziennej praktyce uwaga prowadzi do odłączenia się od własnego
postrzegania i myśli. Medytujący staje się wówczas obserwatorem
własnego strumienia świadomości, budząc siłę dla normalnej
aktywności umysłu i przygotowując drogę do odmiennych stanów.
W początkowych etapach medytacji, zanim praktykujący nauczy
się podstaw uwagi, rozprasza go otoczenie. Wspominając o tym
Yisuddhimagga daje instrukcje dla osób zamierzających medytować, a
także ukazuje najbardziej korzystny styl życia i nastawienie do samej
praktyki. Osoba taka musi utrzymywać się dzięki poprawnym z punktu
widzenia moralności środkom egzystencji, tak aby źródło finansów nie
było przyczyną obaw; w przypadku mnichów, zajęcia takie jak
astrologia, czytanie z dłoni czy interpretacja snów są kategoryczniezakazane, podczas gdy polecane jest życie żebracze.
Majątek osobisty powinien być sprowadzony do minimum; mnich
ma posiadać tylko osiem przyborów:
trzy szaty, rzemień, miskę żebraczą, brzytwę, igłę do szycia i
sandały. Powinien przyjmować pożywienie z umiarem - tyle, by
podtrzymać fizyczne zdrowie, ale nie tyle, by wywołać senność.
Miejsce, w którym mieszka, powinno być odosobnione; osoba,
która nie potrafi żyć w izolacji, powinna posiadać pomieszczenie do
medytacji zlokalizowane na uboczu. Należy unikać nadmiernego
zainteresowania ciałem, ale w przypadku choroby powinno się zażywać
odpowiednie lekarstwo. W zdobywaniu czterech koniecznych rzeczy,
jakimi są przedmioty osobiste, pożywienie, mieszkanie i lekarstwa,
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 23/215
medytujący powinien zatrzymywać tylko to, co jest niezbędne dla jego
dobrostanu.
Osiągając to, powinien on działać bez chciwości, tak aby jego
materialne potrzeby nie były skalane przez nieczystość.
Ponieważ stan czyjegoś umysłu jest pod wpływem stanu umysłu
towarzyszących mu osób, medytujący powinien otaczać się ludźmi o
podobnym nastawieniu. Zaleca się kontakt z sanghą, co w ścisłym
znaczeniu określa tych, którzy osiągnęli już stan nirwany, a w
znaczeniu szerszym wspólnotę podążającą ścieżką duchowego
rozwoju. Medytacji pomaga towarzystwo osób uważnych i skupionych,
a szkodzi kontakt z tymi, którzy są podnieceni, roztargnieni i zanurzeni
w sprawy tego świata. Pobudzeni, przywiązani do świata doczesnego
ludzie mogą wypowiadać się w sposób, który nie sprzyja izolowaniu się,
bierności czy spokojowi, a więc jakościom, jakie medytujący pragnie
kultywować. Rodzaj tematów typowych dla doczesnej, jałowej rozmowy
został sporządzony przez Buddę (Njanaponika Thera, 1962, str. 172), a
są to rozmowy o królach, złodziejach, ministrach, armiach, głodzie i
wojnie, o jedzeniu, piciu, ubieraniu się i mieszkaniu, o palmach
zwycięstwa, perfumach, krewnych, pojazdach, miastach i krajach, okobietach i winie, o plotkach ulicznych, o przodkach, o początku świata,
o różnych błahostkach, o rzeczach takich czy innych i tym podobnych
sprawach.
W późniejszym okresie medytujący może odkryć, że przeszkodą
jest coś, co kiedyś było mu pomocą.
Yisuddhimagga wymienia dziesięć potencjalnych przywiązań, z
których wszystkie stanowią przeszkodę we wzrastaniu w medytacji: (1)
jakiekolwiek stałe miejsce zamieszkania, jeżeli tylko jego utrzymanie
jest przyczyną zmartwienia, (2) rodzina, jeżeli jej dobro powoduje
niepokój, (3) podarki lub sława, co pociąga za sobą spędzanie czasu z
wielbicielami, (4) obecność uczniów, co prowadzi do zajmowania się
nauczaniem, (5) planowanie, „coś do zrobienia”, (6) związane z tym
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 24/215
podróżowanie, (7)
ludzie drodzy dla medytującego, których potrzeby przykuwają
jego uwagę, (8) choroba wymagająca leczenia, (9) teoretyczne studia,
którym nie towarzyszy praktyka i (10) nadnaturalne siły duchowe,
praktykowanie których staje się bardziej interesujące niż medytacja.
Wyzwolenie się z tych „nałogów” sprawia, że umysł medytującego dąży
jedynie do praktykowania medytacji: Oto jest „oczyszczenie” w sensie
uwolnienia umysłu od dokuczliwych spraw. Życie mnicha przeznaczone
jest dla tego rodzaju wolności; laikowi krótkie odsunięcia się od tych
rzeczy pozwalają na czasowe wytchnienie.
Te ascetyczne praktyki nie obowiązują na buddyjskiej „ścieżce
środka”. Mnich może je praktykować, ale powinien zrobić ich przegląd i
zadecydować, które z nich są dla niego przydatne. Musi być jednak
ostrożny i wykonywać je tak, aby nie przyciągały jego zbytniej uwagi.
Praktyki te obejmują ubieranie się wyłącznie w szaty wykonane ze
skrawków materiału, spożywanie zawartości tylko jednej miski i tylko
raz dziennie, życie w lesie pod drzewem, zamieszkiwanie na cmentarzu
lub w terenie otwartym, przyjmowanie w nocy prostej postawy
siedzącej. Chociaż nie są to praktyki obowiązujące, Budda pochwalatych, którzy podążają za takim sposobem życia „przez wzgląd na ich
umiarkowanie, zadowolenie, prostotę i oderwanie”, potępiając z kolei
tych, którzy szczycą się praktykowaniem prostoty i sami karcą innych -
tych którzy tego nie robią. We wszystkich aspektach szkolenia duchowa
zarozumiałość niszczy czystość. Jakikolwiek zysk z ascezy zostaje
zagubiony w dumie. Celem oczyszczenia jest umysł nie zaangażowany
w aspekty zewnętrzne, a także spokój i dojrzałość do medytacji.
Wchodzenie na ścieżkę koncentracji Czystość jest psychologiczną
podstawą koncentracji, zaś istotą koncentracji jest nieobecność
roztargnienia. Oczyszczenie, to systematyczne odcinanie źródła
roztargnienia. Dokonując tego, medytujący powinien osiągnąć
zjednoczenie umysłu, a więc skupienie go w jednym punkcie. Strumień
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 25/215
myśli jest zwykle przypadkowy i rozproszony. Celem koncentracji jest
zogniskowanie przepływu myśli, co zachodzi poprzez skupienie umysłu
na pojedynczym obiekcie, przedmiocie medytacji. W kolejnych etapach
medytacji koncentracyjnej umysł nie jest wyłącznie nakierowany na
przedmiot, ale ostatecznie go przenika; całkowicie w nim pochłonięty,
staje się z przedmiotem jednością. Kiedy to się wydarza, obiekt jest
wyłącznie rzeczą w świadomości medytującego.
Każdy przedmiot uwagi może być obiektem medytacji
koncentracyjnej, która jest po prostu doświadczaniem pojedynczego
punktu. Ale określonym rezultatom medytacji służy charakterystyczna
cecha danego przedmiotu. Yisuddhimagga poleca 40 obiektów
medytacji:
O dziesięć kasina, kolorowych kół o obwodach długości stopy,
reprezentujących: ziemię, wodę, ogień, powietrze, ciemny błękit, żółć,
krwistą czerwień, biel, światło i ograniczoną przestrzeń;
O dziesięć asubha, przedstawiających gnijące zwłoki człowieka:
dla przykładu zwłoki nadęte, zarobaczone itd., w tym szkielet;
O dziesięć refleksji nad: przymiotami Buddy, Doktryną, sangha,
pokojem, czystością, hojnością, posiadaniem boskich cech czy teżnieuchronnością śmierci; kontemplowanie trzydziestu dwóch części
ciała lub wdechu i wydechu;
O cztery wzniosłe stany: czułe przywiązanie, współczucie, radość
z radości innych i spokój;
O cztery kontemplacje nad „rzeczami bez kształtu”:
nieskończoną przestrzenią, nieskończoną świadomością, obszarem
nicości i obszarem „ani postrzegania, ani niespostrzegania”;
rozpatrywanie obrzydliwości pożywienia;
O cztery elementy materialne: ziemia, powietrze, ogień i woda
jako siły abstrakcyjne (rozciągnięcie, ruch, żar, spoistość).
Każdy z tych obiektów ma określony wpływ na naturę, głębokość
i skutki uboczne koncentracji;
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 26/215
medytacja nad zwłokami jest dla przykładu bardzo odmienna od
kontemplowania czułego przywiązania. Każdy z tych obiektów jest
odpowiedni dla rozwijania koncentracji do głębokości niezbędnej dla
osiągnięcia stanu nirwany. Koncentracja tworzona przez obiekty o
skomplikowanej naturze - na przykład przymioty Buddy - jest mniej
jednolita niż powstała przy udziale pojedynczego przedmiotu - na
przykład jednego z dziesięciu kasina - ziemi, koła o kolorze gliny. Poza
głębokością koncentracji, wytworzoną przez dany obiekt medytacji,
każdy z nich daje odmienne psychologiczne skutki uboczne. Medytacja
nad czułym przywiązaniem daje dla przykładu kilka rezultatów:
medytujący śpi i budzi się w stanie dobrego samopoczucia, nie ma
żadnych sennych koszmarów, jest kochany przez wszystkie istoty, jego
umysł łatwo osiąga stan skupienia, jego ekspresja jest jasna, a on sam
umiera w spokoju.
Budda wiedział, że osoby o pewnym usposobieniu są bardziej
związane z określonymi przedmiotami medytacji niż inne. Jego
wskazówki dotyczące kojarzenia ludzi z najlepszym dla nich obiektem
medytacji oparte są na głównych typach osobowości: (1) skłonny do
nienawiści, (2) pożądliwy, (3) skłonny do wiary i (4) rozumny.Przedmioty odpowiednie dla osoby skłonnej do nienawiści, to
cztery wzniosłe stany i cztery kolorowe kasina, dla pożądliwych jest
dziesięć rodzajów rozkładających się zwłok, części ciała i oddech, dla
skłonnych do wiary sześć pierwszych refleksji, a dla rozumnych
kontemplacja śmierci, obrzydliwości pożywienia i elementów
materialnych. Pozostałe obiekty są odpowiednie dla każdego.
Yisuddhimagga wymienia też właściwe materialne otoczenie dla
każdego z tych typów osobowości. Osoba pożądliwa powinna dla
przykładu medytować w małej, pozbawionej okien chacie na
pozbawionym piękna terenie w sąsiedztwie nieprzyjaznych ludzi,
podczas gdy osoba skłonna do nienawiści powinna mieć wygodny i
umeblowany dom w przepięknej okolicy i w pobliżu życzliwych
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 27/215
sąsiadów.
Nauczyciel Idealnym nauczycielem medytacji był Budda, który
miał moc poznawania umysłów i serc innych.
Doskonale kojarzył on każdą osobę z odpowiednim dla niej
przedmiotem i warunkami dla koncentracji.
Yisuddhimagga radzi, aby osoba medytująca wybrała swojego
nauczyciela zgodnie z poziomem, jaki osiągnęła w medytacji. Poparcie i
rady nauczyciela pomagają medytującemu wytyczać swoją własną
drogę poprzez nieznane rejony umysłu. Uczeń ma w swoim nauczycielu
„schronienie” i wchodząc w ten układ oddaje mu się.
Uczeń rezygnuje także z egoizmu, źródła przeszkód, które
uniemożliwiają mu praktykowanie medytacji, aż do punktu, w którym
egoizm zostaje przekroczony. Odpowiedzialność za zbawienie złożona
jest na barkach studenta, a nie nauczyciela; nauczyciel jest jedynie
„dobrym przyjacielem” na duchowej ścieżce. Nauczyciel wskazuje
drogę, a student podąża za nim. Rola nauczyciela ukazana jest
najpełniej w wersach z japońskiego Zenrin:
Jeśli chcesz poznać drogę, która prowadzi na szczyt, zapytaj
człowieka, który stamtąd wraca.Ścieżka koncentracji
Ukazując ścieżkę koncentracji mapa Yisuddhimaggi wykazuje
dużą niedokładność. Rozpoczyna się opisem zaawansowanego
odmiennego stanu świadomości, którego większość medytujących
może nigdy nie doświadczyć, pomija natomiast dużo bardziej
powszechne etapy wstępne. Tę lukę mogłyby wypełnić inne buddyjskie
źródła, które swój opis zaczynają raczej od normalnego stanu umysłu
medytującego niż od wysublimowanych poziomów, jakie w szczegółach
przedstawia Yisuddhimagga.
W początkowych etapach praktyki zogniskowana uwaga
medytującego dość często oddala się od przedmiotu medytacji. Kiedy
postrzega on, że oderwał się od wybranego obiektu, stara się powracać
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 28/215
do niego swoją świadomością. To skupianie uwagi w jednym punkcie
może pojawiać się i znikać.
Umysł praktykanta stale oscyluje pomiędzy przedmiotem
medytacji a oderwanymi myślami, uczuciami i wrażeniami. Pierwszym
punktem orientacyjnym koncentracji jest chwila, kiedy umysł
medytującego nie jest dotknięty ani przez zewnętrzne bodźce
rozpraszające, takie jak pobliskie dźwięki, ani też przez niepokój jego
własnych myśli i uczuć. Chociaż dźwięki są z reguły odbierane, a myśli i
uczucia postrzegane, nie mają one wpływu na praktykanta.
W następnym etapie umysł potrafi już znacznie dłużej
ogniskować się na przedmiocie. Medytujący odczuwa większe
zadowolenie, kiedy jego wędrująca uwaga coraz łatwiej powraca do
wybranego obiektu medytacji. Ta zdolność do wielokrotnego skupiania
uwagi stopniowo wzrasta, kiedy tylko medytujący widzi, że wszelkie
rozproszenia (takie jak niepokój) nie przynoszą żadnych rezultatów, zaś
skupianie umysłu w jednym punkcie daje niewymierne korzyści. Kiedy
to się wydarza, medytujący jest w stanie przezwyciężyć umysłowe
przyzwyczajenia, wrogie spokojnemu opanowaniu, takie jak nuda, która
pojawia się zwykle z powodu braku zmian. Na tym poziomie umysłmedytującego może pozostawać z nie-rozproszoną uwagą przez
dłuższy czas.
Na skraju pochłonięcia We wczesnych etapach praktyki medytacji
istnieje ogromne napięcie pomiędzy koncentracją na obiekcie
medytacji i oderwanymi myślami. Rozproszenie uwagi bierze się
głównie ze zmysłowych pragnień, złej woli, rozpaczy, gniewu, lenistwa,
apatii, niepokoju, zmartwienia, niepewności i sceptycyzmu. Wraz z
praktyką nadchodzi chwila, kiedy przeszkody te zostają całkowicie
pokonane.
Widoczne staje się wówczas ożywienie koncentracji. W tym
momencie atrybuty umysłu, takie jak skupienie w jednym punkcie i
poczucie szczęścia, dojrzewające do tego, aby ostatecznie całkowicie
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 29/215
pochłonąć praktykanta, zaczynają wykazywać przewagę. Poprzednio
były już one obecne w różnym stopniu, ale kiedy występują łącznie,
mają od razu wyjątkową moc. Jest to pierwsze godne uwagi osiągnięcie
w medytacji koncentracyjnej, a ponieważ jest to stan zbliżający się do
pełnego pochłonięcia, nazywa się go etapem „dostępu”.
Taki stan przypomina sytuację dziecka, które nie potrafi jeszcze
stać w miejscu, ale cały czas próbuje to robić. Cechy umysłu,
charakteryzujące pełne pochłonięcie, na poziomie dostępu nie są sile;
ich status jest nietrwały, a umysł waha się Ścieżka koncentracji 41
między nimi, a ich wewnętrzną wymową, myśleniem nad czymś
konkretnym a myślami wędrującymi.
Medytujący jest nadal otwarty na swoje zmysły i pozostaje
świadomy otaczających go dźwięków oraz odczuć własnego ciała.
Przedmiot medytacji stanowi myśl dominującą, ale jeszcze nie w pełni
zajmuje ona umysł praktykanta. Na poziomie dostępu wyłaniają się
silne uczucia zapału lub zachwytu oraz szczęścia, przyjemności i
spokoju. Istnieje albo krótkotrwała uwaga skierowana na przedmiot
medytacji, kiedy uderza w niego myśl, albo też bardziej trwałe
zogniskowanie się na nirrj, wielokrotne branie go pod uwagę. Mogąpojawić się świecące kształty czy błyski jasnego światła, szczególnie
jeśli przedmiotem medytacji jest kasina lub oddychanie. Może też
wystąpić wrażenie lekkości, jak gdyby ciało płynęło w powietrzu. Etap
dostępu jest osiągnięciem nietrwałym. Jeżeli nie przekształci się w
pełniejsze pochłonięcie w ciągu tej samej sesji medytacji, musi być
chroniony aż do następnej, poprzez unikanie rozpraszających działań i
spotkań.
Wizje
U progu tego poziomu, kiedy dojrzewają cechy takie jak zachwyt,
a myśli nadal przeskakują z tematu na temat, zaś nieprzerwane
zogniskowanie się na przedmiocie koncentracji jest jeszcze słabe,
mogą pojawić się wizjonerskie doznania. Podtrzymując koncentrację w
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 30/215
celu ogniskowania uwagi na wybranym przedmiocie, medytujący może
zatrzymać procesy umysłowe, które są przyczyną wizji.
Etap dostępu i głębsze poziomy pochłonięcia są w związku z tym
antytezą wizji; wizje są najbardziej prawdopodobne w chwili zbliżania
się do poziomu dostępu lub wyłaniania z głębszego stanu pochłonięcia.
Wizje mogą być przerażające, na przykład wyobrażenie siebie jako
zwłok czy spotkanie z potworną bestią, bądź też całkiem łagodne, jak
postać łaskawego bóstwa czy Buddy. Mogą być bardzo żywe;
Yisuddhimagga mówi, że są tak realistyczne, jak rozmowa z gościem,
który przychodzi nas odwiedzić. Osoby lękliwe i chwiejne emocjonalnie
- to ostrzeżenie! - mając przerażającą wizję mogą popaść w
szaleństwo. Innym niebezpieczeństwem dla medytującego jest
oczarowanie uszczęśliwiającymi wizjami i w związku z tym
powstrzymanie dalszego postępu - uczynienie wizji celem medytacji i
zaniechanie dalszej wzmożonej koncentracji. Cel medytującego
powinien wykraczać poza wizje. Adepci zeń mówią: „Jeśli spotkasz
Buddę, zabij go.”
Pełne pochłonięcie lub dihana Poprzez nieustanne skupianie się
na przedmiocie medytacji nadchodzi pierwszy moment, oznaczającycałkowity przełom w normalnej świadomości człowieka. Jest to pełne
pochłonięcie czy też dihana. Umysł wydaje się nagle zagłębiać w
przedmiot i pozostaje w nim. Rozpraszające myśli ustają całkowicie. Nie
ma ani postrzegania, ani zwykłej świadomości ciała; cielesny ból nie
jest odczuwany. Oprócz początkowej i trwałej uwagi skierowanej na
wybrany przedmiot, świadomość zdominowana jest przez zachwyt,
szczęście i skupienie w jednym punkcie. Są to cechy umysłu, których
przewaga tworzy dżhanę.
Istnieje ledwo uchwytna różnica pomiędzy zachwytem a
szczęściem. Zachwyt na poziomie pierwszej dżhany jest przyrównany
do przyjemności i podniecenia, wynikających z otrzymania długo
poszukiwanego przedmiotu; szczęście jest posiadaniem tego
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 31/215
przedmiotu. Zachwyt może być doświadczany jako unoszenie się
włosów na skórze, jako chwilowa radość, która pojawia się i niknie
niczym błyskawica, jako przebiegające przez ciało fale, jako poczucie
lewitacji czy też pogrążenie się w porywającej błogości. Szczęście, to
łagodniejszy stan trwałej ekstazy. Skupienie w jednym punkcie
(jednopunktowość) jest natomiast właściwością umysłu,
charakterystyczną dla stanu dżhanicznego. Pierwszy smak dżhany trwa
zaledwie krótką chwilę, ale intensyfikując wysiłki można go podtrzymać
przez dłuższy czas. Dopóki dżhana nie będzie opanowana, jest
nietrwała i może dość łatwo zniknąć. Pełna kontrola nadchodzi wtedy,
gdy medytujący osiąga dżhanę kiedykolwiek, gdziekolwiek i na jak
długo chce.
Głębsze dżhany
W trakcie medytacji jednopunktowość ulega pogłębieniu przez
stopniową eliminację czynników dżhanicznych. Na każdym z kolejnych
poziomów dżhany jednopunktowość pochłania energię ulokowaną w
innych czynnikach (Ilustracja 1). Bardziej doskonałe ogniskowanie się
na jednym punkcie po opanowaniu pierwszej dżhany wiąże się z
eliminacją stałego powracania umysłu do przedmiotu medytacji. Powyłonieniu się ze stanu dżhanicznego, procesy skupiania uwagi wydają
się dość prostackie w porównaniu z innymi, bardziej subtelnymi
umysłowymi czynnikami dżhany. Kiedy przezwyciężone zostały
przeszkody na drodze do poziomu dostępu i kiedy uspokojone zostały
myśli w osiąganiu pierwszej dżhany, powtarzalne kierowanie uwagi na
wybrany obiekt u progu drugiej dżhany zostaje zaniechane. Aby iść
poza te rodzaje uwagi, medytujący wchodzi w pierwszą dżhanę przez
ogniskowanie się na wybranym przedmiocie. Następnie jednak uwalnia
umysł od jakiejkolwiek myśli o przedmiocie, kierując go w zamian ku
zachwytowi, szczęściu i jednopunktowości. Ten poziom pochłonięcia
jest bardziej subtelny i trwały niż poprzedni. Umysł medytującego jest
teraz całkowicie wolny od jakichkolwiek werbalnych myśli, nawet tych o
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 32/215
wybranym przedmiocie. Jedynie odbite wyobrażenie przedmiotu
pozostaje jako ognisko jednopunktowości.
WYSOKI NISKI S dzbana Ani postrzeganie, ani niepostrzeganie.
Spokój i jednopunktowość.
7 dzbana Świadomość nicości Spokój i jednopunktowość.
STANY BEZKSZTAŁ 6 dzbana Bezprzedmiotowa i nieskończona
świadomość. Spokój i jednopunktowość.
5 dzbana Świadomość nieskończonej przestrzeni. Spokój i
jednopunktowość 4 dzbana Spokój i jednopunktowość Wszystkie
odczucia materialnych przyjemności ustają.
3 dzbana Odczucie szczęścia, jednopunktowości i spokoju.
Zachwyt zanika 2 dzbana Odczucie zachwytu, szczęścia i
jednopunktowości. Nie istnieje żadna myśl o przedmiocie koncentracji l
dzbana Rozpraszające myśli, postrzeganie zmysłowe i świadomość
przykrych stanów ciała ustają.
Istnieje trwała uwaga, skierowana na przedmiot koncentracji.
Uczucia zachwytu, szczęścia i jednopunktowości STA MATER Stan
dostępu Rozpraszające myśli są opanowane, inne myśli pozostają.
Świadomość „sensorycznych wejść” i stanów ciała.Przedmiot koncentracji opanowuje myśli Odczucia zachwytu,
szczęścia i spokoju Podtrzymywanie myśli o przedmiocie medytacji.
Rozbłyski światła lub lekkość ciała.
Ilustracja 1. Punkty orientacyjne na ścieżce koncentracji.
Ścieżka koncentracji 45
Trzecia dżhana Aby podążyć głębiej, medytujący opanowuje
drugą dżhanę, podobnie jak zrobił to z pierwszą.
Następnie, kiedy opuszcza drugą dżhanę, widzi, że zachwyt -
forma podniecenia - jest cechą dość prymitywną w porównaniu ze
szczęściem i jedno-punktowością. Osiąga poziom trzeciej dżhany
poprzez ponowne kontemplowanie wybranego przedmiotu oraz
porzucenie początkowych myśli o przedmiocie i o zachwycie. Na
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 33/215
trzecim poziomie pochłonięcia istnieje poczucie spokoju, bliskiego
nawet najwyższemu uniesieniu. Skłonność ta pojawia się wraz ze
znikaniem zachwytu. Ta dżhana jest w najwyższym stopniu subtelna;
bez wyłaniającego się spokoju umysł medytującego byłby kierowany z
powrotem w stronę zachwytu. Jeśli medytujący pozostaje w trzeciej
dżhanie, wypełnia go niezmiernie słodkie szczęście, a następnie zalewa
ono całe jego ciało. Ponieważ szczęściu tego poziomu towarzyszy
spokój, w tych subtelnych wymiarach umysł medytującego
utrzymywany jest w jednym punkcie, opierając się sile prymitywnego
zachwytu. Jeżeli medytujący opanowawszy trzecią dżhanę widzi, że
szczęście wstrząsa nim bardziej, niż jednopunktowość i spokój, może
podążać dalej.
Czwarta dżhana Aby iść jeszcze głębiej, medytujący musi
porzucić wszelkie formy umysłowych przyjemności. Musi on
zrezygnować ze wszystkich tych stanów umysłu, które mogłyby
przeciwstawić się całkowitej ciszy, a nawet szczęściu czy zachwytowi. Z
całkowitym zawieszeniem szczęścia, spokój i jednopunktowość zyskują
swoją pełną siłę. W czwartej dżhanie uczucia cielesnej przyjemności są
w pełni zarzucone;uczucia bólu ustały już w pierwszej dżhanie. Nie ma
pojedynczego doznania czy myśli. Umysł medytującego na tym
niezmiernie subtelnym poziomie spoczywa w jednopunktowości i
spokoju. A kiedy umysł medytującego na każdym z poziomów
pochłonięcia staje się coraz bardziej nieruchomy, jego oddech jest
spokojniejszy. Na czwartym poziomie oddech medytującego jest tak
bezgłośny, że nie może on odczuć najmniejszego ruchu; postrzega on
swój oddech jako całkowicie zanikający.
Bezkształtne dthany Następny stopień koncentracji osiąga swój
szczyt w czterech stanach, nazywanych „bezkształtnymi”.
Pierwsze cztery dżhany są osiągane przez koncentrację na formie
materialnej czy też jakimś pojęciu z niej wyprowadzonym. Stany
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 34/215
bezkształtne osiąga się natomiast przez przechodzenie poza wszelkie
postrzeganie formy. Aby wejść w pierwsze cztery dżhany, medytujący
musiał opróżnić swój umysł z czynników mentalnych. Aby wejść w
każdą z kolejnych bezkształtnych dżhan, stopniowo zastępuje je
bardziej subtelnymi obiektami koncentracji. Wszystkie bezkształtne
dżhany posiadają mentalne czynniki jednopunktowości i spokoju, ale
na każdym z poziomów czynniki te są coraz bardziej subtelne.
Koncentracja zbliża się do niewzruszoności. Medytujący, zanim wejdzie
w ten stan, sam określa czas, po jakim powróci.
Piąta dżhana Medytujący dociera do pierwszego bezkształtnego
pochłonięcia i piątej dżhany przez wchodzenie w czwartą dżhanę dzięki
kasina. Mentalnie rozciągnąwszy granice kasina do najszerszego
zasięgu, jaki jest wyobrażalny, medytujący odwraca następnie swoją
uwagę od kolorowego światła kasina i kieruje ją ku zajmowanej przez
nie nieskończonej przestrzeni. Umysł medytującego przebywa teraz w
sferze, w której zanika wszelkie postrzeganie formy. Z pełną
dojrzałością spokoju i jednopunktowości jego umysł jest tak silnie
umieszczony w tej majestatycznej świadomości, że nic nie może jej
przerwać. A jednak istnieje w piątej dzbanie najbardziej szczątkowyślad zmysłów, chociaż są one zignorowane.
Chcąc przerwać pochłonięcie, medytujący powinien zwrócić na
nie swoją uwagę.
Kiedy opanowana zostaje piąta dzbana, medytujący idzie jeszcze
głębiej, najpierw osiągając świadomość nieskończonej przestrzeni, a
następnie zwracając swoją uwagę ku nieskończonej świadomości. W
ten sposób myśl o nieskończonej przestrzeni jest zaniechana, a
bezprzedmiotowa nieskończona świadomość pozostaje. To oznacza
szóstą dżhanę. Opanowawszy ją medytujący dostępuje dżhany
siódmej, najpierw wchodząc w szóstą, a następnie zwracając swoją
świadomość ku nieistnieniu nieskończonej świadomości. Siódma
dzbana jest więc pochłonięciem w nicość, próżnię, jak jej przedmiot.
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 35/215
Umysł medytującego ma więc świadomość nieobecności
jakiegokolwiek obiektu.
Opanowując siódmą dżhanę medytujący może ją następnie
zrewidować i nie odkryć w ogóle żadnego postrzegania; jego
nieobecność jest bardziej wzniosła. Tak umotywowany osiąga dżhanę
ósmą.
Najpierw wchodzi w siódmą, a następnie zwraca swoją uwagę na
aspekt spokoju i odchodzi od postrzegania próżni. Subtelność tego
wymiaru określa warunek, iż nie może istnieć żadne pragnienie
osiągnięcia tego spokoju czy też uniknięcia postrzegania nicości.
Towarzysząc spokojowi, dociera on do skrajnie subtelnego stanu, w
którym są tylko szczątkowe procesy umysłu. Nie istnieje tu wcale
żadne postrzeganie, jest więc to stan „niepostrzegania”. A jednak
spostrzeganie „niepostrzegania” jest ultrasubtelnym postrzeganiem,
dlatego też ósma dzbana nazywana jest „sferą ani postrzegania, ani
niepostrzegania”. Żadne ze stanów umysłu nie są tu jednoznacznie
obecne; ich fragmenty istnieją, chociaż w zasadzie są one prawie
nieobecne. Ten stan bliski jest ostatecznym granicom postrzegania.
Jak z umysłem, tak i z ciałem. Poprzez bezkształtne dżhanymetabolizm medytującego stopniowo staje się coraz bardziej
nieruchomy. Ósma dżhana, jak mówi jeden z komentatorów, jest
stanem tak niezmiernie subtelnym, że nie można nawet jednoznacznie
stwierdzić, czy istnieje, czy też nie.
Każda kolejna dzbana opiera się na tej, która jest poniżej.
Wchodząc w jakąkolwiek dżhanę umysł medytującego przechodzi
wszystkie z leżących niżej poziomów poprzez eliminowanie prostych
elementów każdego z nich, jeden po drugim. Wraz z praktyką
przechodzenia dżhanicznych poziomów staje się to niemal
natychmiastowe, a świadomość medytującego przystaje na każdym
poziomie zaledwie na kilka chwil. W miarę jak prostsze czynniki umysłu
są eliminowane, pogłębia się koncentracja. Pospolitość przedmiotu
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 36/215
medytacji określa głębokość dżhany, jaką medytujący może osiągnąć.
Im prostszy jest przedmiot, tym głębsza dżhana (Tablica 1).
Tablica l Poziom dżhany osiągalny zależnie od przedmiotu
medytacji Przedmiot medytacji Najwyższy osiągalny poziom dżhany
Refleksje, elementy, obrzydliwość pożywienia Części ciała, zwłoki Czułe
przywiązanie, bezinteresowna radość, współczucie Spokój
Nieskończona przestrzeń Nieskończona świadomość Nicość Kasina,
uwaga skierowana na oddech, ani postrzeganie, ani niepostrzeganie
Dostęp Pierwszy Trzeci Czwarty Piąty Szósty Siódmy Ósmy Ścieżka
wglądu Opanowanie dżhan i smakowanie ich wspaniałego szczęścia w
porównaniu ze zdobyciem punna, wyjątkowej wiedzy, jest dla
Yisuddhimaggi sprawą drugorzędną. Osiąganie poszczególnych dżhan
to część praktyki, a wynikające z niej korzyści sprowadzają się do
uczynienia umysłu medytującego bardziej poręcznym i podatnym - tak
więc przyspieszają jego szkolenie w punna. Głębsze dżhany są niekiedy
określane w pali, języku Yisuddhimaggi, jako „gry koncentracji”,
zabawa dla zaawansowanych. Ale sedno szkolenia to ścieżka, która nie
potrzebuje dżhan. Zaczyna się ona praktykowaniem uwagi
(satipatthana), zmierza poprzez wgląd (wipassana) i kończy wnirwanie.
Uwaga Pierwsza faza, jaką jest uwaga, wymaga przełamania
stereotypowej percepcji. Naszą naturalną tendencją jest
przyzwyczajanie się do świata wokół nas i zaprzestanie zwracania
uwagi na elementy znane. Dość często zastępujemy też oczywisty
dowód naszych zmysłów abstrakcyjnymi nazwami czy z góry
wyrobionym osądem. W praktykowaniu uwagi medytujący staje wobec
nagich faktów swojego doznania, postrzegając każde wydarzenie tak,
jak gdyby przydarzyło mu się po raz pierwszy. Robi to poprzez
zwracanie stałej uwagi na pierwszą fazę postrzegania, kiedy jego
umysł jest raczej Daniel Goleman chłonny niż reaktywny. Ogranicza on
swoją uwagę do samego obserwowania swoich zmysłów i myśli.
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 37/215
Zajmuje się nimi, kiedy narastają w pięciu narządach zmysłów
czy też w umyśle, który dla Yisuddhimaggi jest szóstym zmysłem. Ale
podczas gdy obserwuje bodźce czuciowe, jednocześnie wstrzymuje
wszelkie swoje reakcje, notując po prostu to, co postrzega. Jeśli
powstają w jego umyśle jakieś komentarze, osądy czy refleksje, są one
uczynione z samego ogniska uwagi. Nie są ani odrzucane, ani się za
nimi nie podąża; są po prostu odsuwane na bok po tym, jak zostały
zauważone.
Istotą uwagi jest, według słów Njanaponiki Thery, współczesnego
mnicha buddyjskiego, „czysta i zwykła świadomość tego, co się
faktycznie wydarza nam i w nas, w kolejnych chwilach postrzegania”.
Jakąkolwiek moc koncentracji rozwinął uprzednio medytujący,
pomoże mu ona w sumiennym dążeniu do osiągnięcia uwagi. W
przyswojeniu sobie nawyku zwykłego postrzegania niezbędna jest
jednopunktowość, a najlepszym poziomem dżhany do praktykowania
uwagi jest poziom najniższy - dostępu. Jest tak dlatego, ponieważ
uwaga ma zastosowanie do normalnej świadomości, a od pierwszej
dżhany w górę normalne procesy ustają. Poziom koncentracji niższy od
poziomu dostępu może być z kolei łatwo zaciemniony przez wędrującemyśli, które stają się przedmiotem uwagi. Na poziomie dostępu istnieje
pożądana równowaga: postrzeganie i myśl zachowują swoje własne
wzory, ale koncentracja jest na tyle silna, aby utrzymywać świadomość
medytującego oderwaną od zauważania tych wzorów. Momenty
wchodzenia w dżhanę czy też wychodzenia z niej są szczególnie
wskazane dla praktykowania wglądu. Praca umysłu jest wówczas jasna,
czyniąc te chwile bardziej podatnymi na jasny wgląd praktykującego
uwagę.
Preferowaną metodą rozwijania uwagi jest jej poprzedzenie
szkoleniem w osiąganiu dżhan. Istnieje również metoda nazywana
„nagim wglądem”, w której medytujący rozpoczyna praktykowanie
uwagi bez jakiegokolwiek uprzedniego postępu w koncentracji. W
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 38/215
nagim wglądzie koncentracja wzmaga się poprzez praktykę samej
uwagi. Podczas pierwszych etapów nagiego wglądu umysł
medytującego jest sporadycznie zarzucany wędrującymi myślami, co
przeplata się z chwilami uważnego postrzegania. Niekiedy medytujący
zauważa owe myśli, niekiedy nie. Chwilowa koncentracja ulega
stopniowemu wzmocnieniu, kiedy postrzeganych zostaje coraz więcej
zabłąkanych myśli. Opadają one tak szybko, jak są zauważone, a
medytujący bezzwłocznie odzyskuje swoją uwagę. W końcu osiąga
punkt, w którym jego umysł nie napotyka już żadnych przeszkód ze
strony wędrujących myśli. Kiedy bez żadnych przerw zauważa on każdy
ruch umysłu, stan ów jest tym samym, co koncentracja dostępu.
Rodzaje uwagi
Są cztery rodzaje uwagi, identyczne w przebiegu, ale odmienne
w swym ognisku. Uwaga może skupiać się na ciele, na wrażeniach, na
umyśle czy na przedmiotach umysłu. Wszystkie one służą jako
niezmienny punkt dla nagiej uwagi skierowanej na strumień
świadomości. Praktykując uwagę ciała medytujący zajmuje się każdą
chwilą swej cielesnej aktywności, takiej jak na przykład postawa i ruchy
kończyn. Zauważa ruch swojego ciała i jego pozycję bez względu na to,co robi. Cel tych czynności jest pomijany; ognisko uwagi jest w samym
działaniu. Praktykując uwagę wrażeń medytujący ogniskuje się na
swoich wewnętrznych doznaniach, nie wnikając w to, czy są one
przyjemne, czy me. Zauważa po prostu swoje wewnętrzne wrażenia,
kiedy wchodzą one w zakres jego uwagi. Niektóre z nich są pierwszą
reakcją na informacje płynące ze zmysłów, inne są fizycznymi
odczuciami towarzyszącymi stanom psychicznym, jeszcze inne są
produktami ubocznymi procesów biologicznych. Bez względu na swoje
źródło, każde z tych uczuć jest zauważane.
W praktykowaniu uwagi stanów umysłu medytujący ogniskuje się
na każdym stanie, który pojawia się w świadomości. Czy jest to nastrój,
sposób myślenia czy stan psychiczny, medytujący po prostu go
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 39/215
zauważa. Jeżeli na przykład w okresie trwania niepokojącego hałasu
pojawia się gniew, medytujący natychmiast go obserwuje. Czwarta
technika, związana z praktykowaniem uwagi przedmiotów umysłu jest
faktycznie tym samym, co opisana powyżej uwaga stanów umysłu, ale
zamiast postrzegać jakość tych stanów, kiedy się pojawiają,
medytujący zauważa „przedmioty”, które wypełniają te stany, na
przykład „niepokojący hałas”. Kiedy narasta jakakolwiek myśl,
medytujący postrzega ją w kategoriach jej przydatności dla
umysłowego zadowolenia. Najbardziej skrajne podziały klasyfikują
wszystkie myśli albo jako przeszkodę, albo jako pomoc w osiąganiu
oświecenia.
Techniki uwagi przełamują iluzje ciągłości i sensu, które
podtrzymują nasze umysłowe życie.
Praktykując uwagę medytujący jest świadkiem istnienia
wyrywkowych jednostek sieci umysłu, z których budowana jest jego
rzeczywistość. Z obserwacji tych wyłania się uświadomienie odnoszące
się do istoty umysłu. A wraz z uświadomieniem uwaga dojrzewa do
wglądu.
Początek wglądu Praktyka wglądu zaczyna się w punkcie, kiedyuwaga trwa już pewien czas. W medytacji wglądu świadomość skupia
się na przedmiocie tak, że kontemplujący - umysł i przedmiot jego
kontemplacji „wzrastają” razem. Ta chwila wyznacza początek łańcucha
wglądów (umysł poznaje siebie)
kończącego się w stanie nirwanicznym (Ilustracja 2).
Pierwszym uświadomieniem wglądu jest to, że kontemplowane
zjawiska są różne od umysłu, który je kontempluje: zdolność, dzięki
której umysł jest świadkiem swoich własnych działań, jest wewnątrz
samego umysłu różna od działań, jaŚcieżka wglądu WYSOKI NIRODH
Całkowite zawieszenie świadomości.
NIRWANA Świadomość ustaje.
WGLĄD NIE WYMAGAJĄCY WYSIŁKU Kontemplacja jest szybka, nie
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 40/215
wymaga wysiłku, jest niestrudzona. Natychmiastowa wiedza anatta,
anicca, dukkha. Zaprzestanie bólu, przenikliwy spokój.
UŚWIADOMIENIE Uświadomienie przeraźliwej, niezadowalającej i
męczącej natury zjawisk fizycznych i umysłowych.
Fizyczny ból, narastanie pragnienia ucieczki od tych zjawisk.
Postrzeganie zanikania przedmiotów umysłu. Postrzeganie
szybkie i bez skazy. Zanik świateł, zachwytu itd.
PSEUDONIRWANA Jasne postrzeganie narastania i przemijania
każdej kolejnej chwili umysłu, któremu towarzyszą różne zjawiska,
takie jak błyszczące światło, uczucia zachwytu, spokoju i poświecenia,
energia, szczęście, silna uwaga, spokój wobec przedmiotów
kontemplacji, szybkie i jasne postrzeganie oraz przywiązanie do tych
nowo powstałych stanów.
ETAP REFLEKSJI Procesy widziane jako ani przyjemne, ani pewne -
doznanie dukkha, niedostateczności. Procesy widziane jako powstające
i zanikające w każdej chwili kontemplacji - doznanie anicca,
nietrwałości. Dwoiste procesy widziane jako wolne od jaźni - doznanie
anatta, bezjaźniowości. Świadomość i jej przedmioty są postrzegane w
każdej chwili jako odmienne i oddzielone od siebie procesy.UWAGA Uwaga skierowana na czynności ciała, wrażenia fizyczne,
stany umysłowe czy przedmioty umysłu.
KONCENTRACJA DOSTĘPU Uprzednie osiągniecie koncentracji
dostępu na ścieżce koncentracji.
NAGI WGLĄD Osiągnięcie zdolności zauważania wszystkich
zjawisk umysłu, gdzie nakładające się na to myśli nie przeszkadzają w
praktyce.
NISKI Ilustracja 2. Punkty orientacyjne na ścieżce wglądu.
Daniel Goleman kich jest świadkiem. Medytujący wie, że
świadomość jest różna od przedmiotów, jakimi się zajmuje, ale wiedza
ta nie występuje na poziomie werbalnym tak, jak jest tu wyrażona.
Medytujący zna raczej to i każde następne uświadomienie w swym
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 41/215
bezpośrednim doświadczeniu. Może on nie mieć słów dla swojego
uświadomienia; rozumie, ale nie jest w stanie tego wyrazić.
Kontynuując praktykę po tym, jak uświadomił sobie różną naturę
świadomości i jej przedmiotów, medytujący może zdobyć czyste
zrozumienie, że te dwoiste procesy są wolne od jaźni. Widzi on, że
powstają one jako rezultaty złożonych przyczyn, a nie jako wynik
działania jakiegoś pojedynczego czynnika. Każda chwila świadomości
bez względu na „czyjąś wole” jest w zgodzie ze swoją własną naturą.
Dla medytującego pewne staje się to, że nigdzie w umyśle nie może
zostać odkryta jakakolwiek realnie istniejąca trwała rzecz. Jest to proste
doznanie buddyjskiej doktryny anatta, co dosłownie oznacza
„bezjaźniowość”, a sprowadza się do tego, że zjawiska nie posiadają
żadnej zamieszkującej je indywidualności. Obejmuje to nawet „czyjąś
jaźń”. Medytujący widzi swoje przeszłe i przyszłe życie jako
uwarunkowane procesem przyczyny i skutku. Już dłużej nie zastanawia
się nad tym, czy „ja” rzeczywiście istnieje; on wie, że „jestem” to
pojęcie błędne. A wówczas uświadamia sobie prawdę, zawartą w
słowach Buddy, a przekazaną w kanonie palijskim:
Tak, jak kiedy części złożone są razem, Powstaje słowo „rydwan”, Tak pojawia się pojęcie istoty Kiedy obecne są jej części.
Kontynuując praktykę wglądu medytujący odkrywa, że jego
będący świadkiem umysł oraz przedmioty umysłu nadchodzą i
odchodzą z częstotliwością, która jest poza jego wiedzą. Medytujący
widzi całe swoje pole świadomości w ciągłym Ścieżka wglądu
strumieniu. Uświadamia sobie, że świat jego rzeczywistości jest
odnawiany w każdej chwili umysłu, w nie kończącym się łańcuchu.
Wraz z tym uświadomieniem nadchodzi prawda o nietrwałości (w pali:
anicca).
Odkrywając, że te zjawiska powstają i przemijają w każdej chwili,
medytujący zaczyna widzieć je jako ani przejemne, ani pewne. Pojawia
się rozczarowanie: to, co się stale zmienia, nie może być podstawą dla
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 42/215
jakiejkolwiek trwałej przyjemności. Kiedy medytujący zdaje sobie
sprawę z tego, że jego osobista rzeczywistość jest pozbawiona jaźni i
podlega stałej zmianie, odczuwa rozczarowanie światem doznań. Z tej
obiektywnej perspektywy nietrwałe i bezosobowe cechy jego umysłu
prowadzą go do stanu, w którym widzi on umysł jako źródło swojego
cierpienia (w pali: dukkha).
Pseudonirwana: „Dziesięć fałszywych znaków”
Kontynuując swoją drogę bez jakichkolwiek refleksji, jakie
odnosiłyby się do uświadomienia, które stało się jego udziałem,
medytujący zaczyna jasno dostrzegać początek i koniec każdej kolejnej
chwili świadomości. Wraz z tą jasnością postrzegania mogą pojawić się:
O wizja lśniącego światła czy świecącej formy;
O uczucie zachwytu, które jest przyczyną pojawienia się gęsiej
skórki, drżenia kończyn, wrażenia lewitacji i innych cech ekstazy;
O spokój w umyśle i ciele, który czyni je lekkimi, giętkimi i
podatnymi;
O nabożne uczucia wobec nauczyciela medytacji - Buddy, i wiara
w niego oraz jego nauki (włączając w to metodę samego wglądu), a
także wobec sanghi, czemu towarzyszy radosna ufność w zaletymedytacji oraz pragnienie nakłonienia krewnych i przyjaciół, aby ją
praktykowali;
O moc w chwili medytowania - silna energia, która ani nie
rozluźnia, ani nie napina;
Daniel Goleman O najwyższe szczęście zalewające ciało
medytującego, niesłychana błogość, która wydaje się stanem bez
końca i skłonność do mówienia innym o tym nadzwyczajnym doznaniu;
O szybkie i jasne postrzeganie każdej chwili świadomości - żywe,
silne i klarowne. Natychmiastowe jasne rozumienie cech nietrwałości,
bezjaźniowości i niedostateczności;
O silna uwaga, taka że medytujący bez wysiłku obserwuje każdą
kolejną chwilę świadomości; uwaga zyskuje swój własny napęd;
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 43/215
O spokój wobec wszystkiego, co wnika w świadomość - bez
względu na to, co pojawia się w jego umyśle, medytujący jest wobec
tego bezstronny;
O niewielkie przywiązanie do świateł i innych czynników tu
wymienionych oraz przyjemność w ich kontemplowaniu.
Osoba praktykująca medytację jest często podniecona
pojawieniem się tych dziesięciu znaków i może sądzić, że osiągnęła już
oświecenie i zakończyła swoje zadanie. A nawet jeżeli tak nie myśli,
może przerwać medytację i rozkoszować się ich posiadaniem. Z tej
przyczyny etap ten, nazywany „wiedzą, która pojawia się i znika”,
określany jest przez Yissudhimaggę jako „dziesięć fałszywych znaków
wglądu”. Oto pseudonirwana. Dla osoby, która praktykuje medytację
wielkim niebezpieczeństwem jest „mylenie ze Ścieżką tego, co Ścieżką
nie jest” czy też chwiejność w dalszym dążeniu do wglądu z powodu
przywiązania się do tych zjawisk. W końcu jednak medytujący, czy to
sam od siebie, czy też za radą swego nauczyciela, uświadamia sobie,
że znaki te są raczej punktem orientacyjnym na drodze, niż jej kresem.
Na tym etapie ogniskuje on swój wgląd na zjawiskach i na swoim
własnym do nich przywiązaniu.Wyższe uświadomienia W miarę jak pseudonirwana stopniowo
zanika, postrzeganie przez medytującego każdej chwili świadomości
staje się coraz Ścieżka wglądu 57
jaśniejsze. Może on teraz subtelniej rozróżniać kolejne chwile, aż
jego postrzeganie będzie bez skazy.
Gdy postrzeganie staje się coraz żywsze, koniec każdej chwili
świadomości jest postrzegany jaśniej, niż jej początek. Ostatecznie
medytujący obserwuje każdą chwilę tylko w momencie jej zanikania.
Doświadcza kontemplującego umysłu i przedmiotów jego
kontemplacji jako znikających parami w każdej chwili. Świat
rzeczywistości osoby medytującej jest w stałym stanie rozpadu.
Płynące z tego uświadomienie jest przerażające, a umysł wypełnia
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 44/215
potworny strach. Każda myśl wydaje się straszna.
Każda rodząca się myśl jest źródłem przerażenia. Dla
medytującego wszystko, co wnika w jego świadomość - nawet to, co
kiedyś mogło być przyjemne - teraz wydaje się dręczące. W swej
bezradności nie potrafi on tego uniknąć; jest to częścią każdej chwili.
W tym punkcie medytujący uświadamia sobie niedostateczną
jakość wszystkich zjawisk. Najmniejszą świadomość widzi on jako
całkowicie pozbawioną jakiejkolwiek przyjemności. Nie ma tam nic
prócz niebezpieczeństwa. Medytujący dochodzi do przekonania, że we
wszystkich rodzajach stawania się nie ma ani jednej rzeczy, w której
mógłby umieścić on swoje nadzieje. Cała jego świadomość, każda
myśl, każde uczucie, stają się bezbarwne. Dotyczy to jakiegokolwiek
stanu umysłu, jaki może mieć medytujący. We wszystkich zjawiskach,
jakie postrzega, widzi tylko nieszczęście i cierpienie.
Odczuwanie nieszczęścia we wszystkich zjawiskach napawa
medytującego rozgoryczeniem. Chociaż kontynnuje on praktykowanie
wglądu, jego umysł opanowany jest przez uczucia niezadowolenia i
obojętności wobec wszystkiego, co jest treścią umysłowych procesów.
Nawet myśl o najszczęśliwszym życiu czy najbardziej pożądanychprzedmiotach wydaje się niemiła i nudna.
Medytujący staje się bezwzględnie obojętny i odnosi się z
niechęcią do całej treści swojego umysłu - wobec jakiegokolwiek
stawania się, przeznaczenia czy stanu świadomości.
Daniel Goleman Wgląd nie wymagający wysiłku Pomiędzy
chwilami zauważania medytujący postrzega, że tylko ustanie wszelkich
umysłowych procesów może mu przynieść ulgę. Teraz jego umysł nie
przywiązuje się już dłużej do swoich treści, a medytujący pragnie uciec
od cierpienia spowodowanego tymi zjawiskami. Jego ciało mogą
zalewać bolesne uczucia; nie jest on już w stanie dłużej wytrwać w
jednej pozycji. Niewygodna natura materii umysłu staje się teraz
bardziej oczywista niż kiedykolwiek, pojawia się chęć uwolnienia.
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 45/215
Wraz z silnym pragnieniem zaprzestania mentalnych procesów
medytujący pogłębia swoje wysiłki, aby zauważyć te procesy w celu
ucieczki od nich. Ich natura - nietrwałość, element cierpienia i próżnia
jaźni - stają się oczywiste. Ciało medytującego trawi niekiedy ostry ból
o rosnącym natężeniu. Jego całe ciało i umysł mogą wydawać się jedną
wielką masą cierpienia; niepokój może zalać jego wgląd. A jednak
systematyczne zauważanie tych bólów sprawia, że zaczynają one
ustawać. W tym punkcie zdolność medytującego do bezpośredniego
zauważania staje się klarowna i silna. W każdej chwili wie on całkiem
jasno, czym są trzy cechy zjawisk umysłowych - anatta, anicca i
dukkha.
Teraz postęp w kontemplacji medytującego odbywa się już
automatycznie, bez specjalnego wysiłku, jak gdyby powstawał sam z
siebie. Uczucia strachu, rozpaczy i nieszczęścia ustają. Bóle ciała są
nieobecne. Umysł medytującego porzucił zarówno strach, jak i radość.
Wyłania się nadzwyczajnie majestatyczna jasność umysłu i przenikliwy
spokój. Medytujący nie musi czynić jakiegokolwiek wysiłku, aby
kontynuować swoją drogę; zauważanie jest cały czas obecne i nie
sprawia mu to żadnego wysiłku. Jego medytacja ma swój własnynapęd, a wgląd staje się szczególnie szybki.
Wgląd jest teraz u progu swej kulminacji; zauważanie przez
medytującego każdej chwili świadomości jest żywe, silne Ścieżka
wglądu 59
i klarowne. Medytujący nagle wie, że każda chwila - w momencie
gdy postrzega on jej rozpad - jest pełna bólu, nietrwała i bez jaźni.
Widzi on wszystkie umysłowe zjawiska jako ograniczone i określone,
wolne od zalet bądź obce. Jego oderwanie się od nich osiąga swój
szczyt. Uwaga nie wnika już w zjawiska i nie osiada na nich. W chwili
tej świadomość wzrasta i obiera za swój przedmiot coś, co jest
„niesubstan-cjalnym nie-zjawiskiem bez kształtu” - nirwanę.
Świadomość wszystkich fizycznych i umysłowych zjawisk całkowicie
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 46/215
ustaje.
Ten moment zanurzenia się w nirwanie nie trwa w chwili jego
pierwszego osiągnięcia nawet sekundy.
Natychmiast po tym wydarza się chwila „zadowolenia z
posiadania”, kiedy umysł medytującego odbija doświadczenie minionej
nirwany. To doznanie jest percepcyjnym wstrząsem o najgłębszej z
możliwych posychologicznej konsekwencji. Ponieważ dotyczy obszaru
poza tym co jest zdroworozsądkową rzeczywistością, z której
utworzony jest nasz język, nirwana jest „rzeczywistością
superkosmiczną”, możliwą do opisania tylko w kategoriach tego, czym
nie jest. Nirwana nie ma żadnej fenomenologii, ani żadnej
doświadczalnej charakterystyki. Jest to stan nie uwarunkowany.
Nirwana: wynikające z niej zmiany Słowo „nirwana” wywodzi się z
przeczącego przedrostka „nir” i korzenia „wana”, oznaczającego
spalanie, co metaforycznie wyraża zniesienie pobudek do stawania się.
W nirwanie pragnienie, przywiązanie i korzyść własna są wypalone. Z
takiego stanu świadomości wynikają rozstrzygające zmiany
zachowania, a pełne urzeczywistnienie nirwany pobudza per se trwałą
przemianę świadomości medytującego. Wraz z uświadomieniem sobienirwany aspekty ego i normalnej świadomości medytującego są
zaniechane i już nigdy ponownie nie wzrastają.
Daniel Goleman Ścieżka wglądu różni się dość znacznie od
ścieżki koncentracji w tym właśnie punkcie: Nirwana niszczy „kalające”
aspekty umysłowych stanów, takie jak nienawiść, chciwość czy
oszustwo, podczas gdy dżhana jedynie je tłumi. Owocem nirwany jest
nie wymagająca wysiłku duchowa czystość; staje się ona faktycznie
jedynym możliwym zachowaniem adepta. Dżhana z kolei jedynie tłumi
„nieczystości” - ich ziarna pozostają utajone jako możliwości. W chwili
wynurzenia się ze stanu dżhanicznego nieczyste aspekty umysłu
znowu stają się możliwe, kiedy tylko pojawiają się odpowiednie
sytuacje spustowe. Aby medytujący mógł osiągnąć nie wymagającą
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 47/215
wysiłku czystość, jego egoizm musi „umrzeć”. Oznacza to, że wszystkie
jego pragnienia, zapoczątkowane korzyścią własną, muszą ustać, aby
panował on nad swoim zachowaniem - wydarza się to poprzez
osiąganie nirwany.
Po tym, jak wgląd kończy się w stanie nirwanicznym, umysł
medytującego pozostaje wolny od pewnych pobudek i stanów
psychologicznych, które się już nie pojawiają. Na etapie pełnej
dojrzałości wglądu czystość jest doskonała. Uprzednio całkowicie
zaniechane zostały nieczyste działania i potrzebny do nich potencjał.
To, co we wczesnych etapach sprawiało medytującemu wysiłek,
obecnie staje się samopod-trzymującym się stanem, w którym czystość
nie wymaga wysiłku i jest produktem ubocznym samego stanu.
Częstotliwość, z jaką medytujący wchodzi w stan nirwani-czny,
określa poziom jego władania, to jest zdolność osiągania nirwany
kiedykolwiek, gdziekolwiek i na tak długo, jak chce. Ale poziom
władania nie jest równoważny ze stopniem zmian postawy, jakie
powoduje nirwana. Medytujący może bowiem osiągać nirwanę z
określonym stopniem wglądu niezliczoną ilość razy, podczas gdy jego
dalszy byt nie podlega zmianie. Im głębszy rozwija on wgląd przedwchodzeniem w nirwanę, tym większe będą wynikające z niej zmiany.
Natura samej nirwany jest identyczna na każdym z poziomów.
Ponieważ nirwana stanowi całkowite wygaszenie świadomości, jest
zaŚcieżka wglądu wsze taka sama, chociaż znajduje się poza wszelkim
doświadczeniem. Różnice wynikają z późniejszej utraty ego i przemiany
normalnej świadomości medytującego, kiedy wynurzył się już ze stanu
nirwany. Wchodzenie w stan nirwaniczny to „przebudzenie”, zaś
następujące później zmiany są „uwolnieniem”.
Pierwszym poziomem uwolnienia jest sotapanna, „wejście w
nurt”. Prowadzi on do całkowitej utraty ego oraz zaprzestania wszelkich
prób stawania się. Medytujący jest „wchodzącym w nurt” w chwili
refleksji po swoim pierwszym zanurzeniu się w nirwanie. Pozostaje nim,
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 48/215
aż jego wgląd pogłębia się do stopnia koniecznego do przejścia w
następny poziom. O człowieku, który osiągnął takie uwolnienie mówi
się, że „odrodzi się on na tej Ziemi już tylko siedem razy”. „Wchodzący
w nurt” traci następujące cechy swojej postawy: pragnienie posiadania
materialnych przedmiotów, podatność na silne urazy, które mogłyby go
poruszyć, dążenie do pomnażania majątku osobistego i chwały,
niezdolność do dzielenia się z innymi, zaniechanie postrzegania
względnej i złudnej natury czegokolwiek, co sprawia wrażenie
przyjemnego czy pięknego, uznawanie za trwałe tego, co jest nietrwałe
(anicca), postrzeganie jaźni w tym, co jest wolne od jaźni (anatta),
przywiązanie do obrzędów i rytuału oraz przekonanie, że to lub tamto
jest „prawdą”, a także wątpienie w użyteczność ścieżki medytacji
wglądu.
„Wchodzący w nurt” może już z samej swojej natury nie
angażować się w kłamstwo, kradzież, cudzołóstwo, fizyczne
krzywdzenie drugiej osoby czy zarabianie na życie kosztem innych.
Kiedy wgląd medytującego zwiększa się tak, że wiedza o stanach
dukkha, anatta i anicca przenika w jego świadomość, wgląd osiąga
głębszy poziom. Na etapie tym zarówno pragnienie odczuwania, jak ichora wola nikną dalej. Oprócz tego, czego zaniechał on wraz z
„wejściem w nurt”, medytujący pozwala na oddalenie sią prostackich
pragnień odczuwania przedmiotów oraz silnego oburzenia. Jest on
teraz sakadDaniel Goleman gami, „jedynym powrotem”, gdyż będzie w
pełni uwolniony „w tym życiu lub w następnym”.
Intensywność jego uczuć przyciągania i niechęci maleje; nie
można go już dłużej ani do niczego zmusić, ani od niczego odwieść. Na
przykład pociąg seksualny zdecydowanie się zmniejsza; osoba taka
może mieć stosunek, którego celem jest prokreacja, ale nie będzie
miała żadnych seksualnych potrzeb. Rodzajem reakcji wobec
wszystkich bodźców jest bezstronność.
W następnej fazie pogłębiania wglądu medytujący porzuca
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 49/215
całkowicie zarówno pragnienie odczuwania, jak i chorą wolę. To, co było
zaledwie pomniejszone, kiedy osiągnął on poziom „jedynego powrotu”,
jest obecnie wygaszone. Medytujący staje się anagami, „tym, który nie
wraca” i zostaje całkowicie uwolniony z koła stawania się w obecnym
czasie swojego życia. Oprócz tego, czego on już zaniechał, jego
ostatnie szczątkowe skłonności do przejawiania chciwości czy
oburzenia ustają. Cała niechęć do stanów doczesnych, takich jak
strata, brak łaski, ból czy wina, ustaje. Złośliwość obecna w motywacji,
woli czy mowie staje się niemożliwa dla praktykanta na etapie „bez
powrotu”. Nie powstaje w nim już żadna myśl o wyrządzeniu zła drugiej
osobie, a kategoria „wróg” zupełnie znika z jego sposobu myślenia,
razem z odczuwaniem niechęci. Podobnie zanikają nawet
najsubtelniejsze pragnienia odczuwania przedmiotów. Jakakolwiek
aktywność seksualna jest dla „tego, który nie wraca” mało
prawdopodobna, ponieważ pragnienie zmysłowych przyjemności jest
czymś nieobecnym.
Nad wszystkimi zewnętrznymi przedmiotami panuje spokój; ich
wartość dla osoby na etapie „bez powrotu” jest absolutnie neutralna.
Kiedy wgląd medytującego staje się w pełni dojrzały, zrywa onwszystkie pozostałe kajdany, co daje mu uwolnienie. Jest on teraz
arhatem, „przebudzonym bytem” lub świętym; słowo arhat oznacza
„osobę godną głębokiego szacunku”. Arhat jest wolny od swej
poprzedniej, społecznie uwarunkowanej tożsamości; widzi on zgodne
koncepcje rzeczywistości Ścieżka wglądu 63
jako iluzje. Jest absolutnie wolny od cierpienia i od działania w
sposób, który sprzyjałby jego karmie.
Nie mając żadnych odczuć „jaźni”, działa wyłącznie
czynnościowo, czy to dla utrzymania swojego ciała, czy dla dobra
innych. Arhat robi wszystko z fizycznym wdziękiem. Nic z jego
przeszłości nie może sprowokować myśli, które obracałyby się wokół
chciwości, nienawiści i tym podobnych stanów umysłu. Jego przeszłe
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 50/215
czyny jako czynniki determinujące zachowanie, zostały wymazane; jest
on też wolny od swoich przeszłych uwarunkowanych przyzwyczajeń.
Żyje pełnią chwili; wszystkie jego działania świadczą o spontaniczności.
Ostatnie ślady egoizmu, jakich medytujący wyrzeka się na tym etapie,
obejmują: pragnienie szukania doczesnego zysku, sławy, przyjemności
czy chwały, pragnienie szczęścia materialnego czy nawet
bezkształtnych dżhan, umysłowa sztywność bądź niepokój, pożądanie
czegokolwiek. Dla arhata najmniejsza skłonność do przywołania
zepsutej myśli lub złego czynu jest absolutnie nieprawdopodobna.
Wraz z pełnym wygaszeniem „niezdrowych” korzeni - żądzy,
agresji i pychy - jako bodźców wpływających na zachowanie
medytującego, wyłaniają się cechy takie, jak czułe przywiązanie,
altruistyczna radość, współczucie i spokój, jako podstawa dla działań.
Zachowanie wynikające z niezdrowych pobudek widziane jest jako
„niewykwalifikowane”; działania arhata są w tym znaczeniu
„wykwalifikowane”. Jego pobudki są całkowicie czyste. Treść snów
także zmienia się u arhata; nie ma on żadnych snów spowodowanych
stanami ciała (na przykład o byciu ściganym, o cieple czy zimnie), ani
będących powtórnym przeżywaniem tego, co wydarzyło się w ciągudnia, ale może on mieć sny ostrzegawcze, które zapowiadają przyszłe
zdarzenia. Chociaż arhat może doświadczać cielesnego bólu, znosi go
ze spokojem. Ważną cechą arhata jest bezinteresowność, porównana w
kanonie palijskim do macierzyńskiej miłości:
Daniel Goleman Tak jak matka dba o swoje nowo narodzone
dziecko, tak serce jego (arhata) i umyśl przepełnione są bezgraniczną
miłością do wszystkich stworzeń, dużych i małych, tak ma on
życzliwość wobec całego świata, tego co ponad, poniżej i poprzez, bez
wyjątku, i tak samo całkowicie uwalnia się od złej woli i wrogości.;
Ten, kto „przebudził się” w taki sposób, jest zdolny do podwójnej
percepcji: „Poznania tego, jakie wszystko faktycznie jest i jak się
pojawia”. Dla arhata normalna rzeczywistość dostrzegana jest
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 51/215
równocześnie z doniosłością „wzniosłych prawd” nietrwałości,
cierpienia i nieosobowości. Oba te poziomy percepcji są oczywiste w
każdej chwili. Dla przykładu, nawet doczesne przyjemności są formą
cierpienia. Wei Wu Wei (1968, str. 61) pisze o znaczeniu cierpienia na
poziomie świadomości arhata:
Kiedy Budda zaznał Przebudzenia (...) zauważył, że to, co dotąd
uważał za szczęście, nie było już tym samym w porównaniu z
cierpieniem. Odtąd jego jedynym kryterium była ananda czy też to, o
czym próbujemy myśleć jako o szczęściu. Cierpienie widział on jako
negatywną formę szczęścia, a szczęście jako pozytywną formę
cierpienia - był więc to odpowiednio negatywny i pozytywny aspekt
tego samego doznania. Ale odnosząc się do rzeczy samej w sobie,
stanu, który teraz sam znał, mógł go również opisać (...) jako dukkha
(cierpienie). Dukkha jest odpowiednikiem sukha, co oznacza „ulgę i
dobrostan” (...) ale dla Buddy nic nie mogło być tak niezwykłe, aby było
sukha, chociaż mogło takie być w kontraście do dukkha.
Sposób w jaki arhat mógłby zrozumieć prawdę o niejaź-niowości
jest prostszy. Jak pisze D. T. Suzuki (1958: str. 293), arhat odkrywa
„przez natychmiastową wiedzę, że kiedy czyjeś serce zostałooczyszczone z plam zorientowanych na ego impulsów i pragnień, nie
pozostało tam nic, co przypisywałoby sobie resztki ego”. A mówiąc
jeszcze prościej, kiedy l Ścieżka wglądu 65
medytujący pozwolił odejść swemu samolubnemu ego, aby stać
się arhatem, odkrywa, że nie pozostawił wewnątrz żadnej „jaźni”.
Postrzeganie w medytacji wglądu jest dla arhata udoskonalone:
Jest on świadkiem większości chwilowych fragmentów pracy jego
umysłu, łańcucha chwil umysłu. Według tej tradycji Budda był
świadkiem 17x1021 chwil umysłu w „mgnieniu oka”, z których każda
jest odmienna od tej, która ją poprzedza i tej, która następuje po niej.
Podobnie arhat widzi, że najmniejsze cząstki mozaiki świadomości
zmieniają się w każdej chwili. Nic we wszechświecie jego umysłu nie
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 52/215
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 53/215
Procesy metaboliczne przebiegają na szczątkowym poziomie, zaś
ciało medytującego nie rozkłada się, jak zwłoki. Medytujący musi z góry
ustalić czas pozostawania w tym stanie, zanim w niego wejdzie. Kiedy
wyłania się ze stanu nirodh, idzie poprzez dżhany w odwrotnym
kierunku, powracając do normalnej świadomości. W ósmej dżhanie
odzyskiwana jest świadomość, w trzeciej normalne funkcje ciała, w
pierwszej myśli i postrzeganie.
W swych najwyższych ostatecznych granicach ścieżka
koncentracji poprzez dżhany i ścieżka wglądu, prowadząca do nirwany,
spotykają się. Pozostają jednak niezmiernie subtelne, ale podstawowe,
różnice pomiędzy tymi stanami świadomości. W siódmej dżhanie
„nicości”, jest poczucie bezprzedmiotowej świadomości. W ósmej
dżhanie nawet nicość nie jest obecna. A jednak spostrzeżenie jej
nieobecności stanowi subtelne „coś”, tak więc o nicości nie można
powiedzieć, że nie istniej - jest to supersubtelny obszar „ani
postrzegania, ani niepostrzegania”. W nirwanie świadomość jest na
krawędzi wygaśnięcia z poczuciem nieistnienia w ogóle żadnej
świadomości.
Zawieszenie świadomości osiąga swój szczyt w nirodh, w którymnie ma już żadnego poczucia.
Osiąganie nawet najwyższych dżhan nie zmienia trwale postawy
medytującego, natomiast nirwana czyni to nieodwracalnie.
Te różne ścieżki wyznaczają dwie skrajności w badaniu i
kontrolowaniu umysłu. Medytujący, który opanował na tyle Ścieżka
wglądu 67
jednopunktowość, aby osiągnąć bezkształtne dżhany, mógłby
łatwo wejść w stan nirwaniczny, ale powinien on zwrócić swoją potężną
koncentrację na oglądanie własnego umysłu. Z kolei medytujący, który
już wszedł w stan nirwaniczny i jest obojętny na wszelkie przeszkody,
powinien wybrać ogniskowanie się na pojedynczym przedmiocie
świadomości, przez co z łatwością mógłby wejść w poziomy
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 54/215
dżhaniczne. Ci, którzy przechodzą przez te wyraźnie odmienne ścieżki,
aż do ich celu, mogą już dłużej nie kroczyć wyłącznie jedną z nich, ale
obiema. Z pełnym opanowaniem czy to koncentracji, czy wglądu, druga
ścieżka jest dość łatwo osiągalna. U ich końca różnice pomiędzy
drogami medytacji zanikają.
Część druga Ścieżki medytacji: przegląd
l Każdą duchową naukę poprzedza doznanie. Jest ono przeważnie
takie samo, ale z reguły wyrażone zostaje odmiennie. W każdej z wielu
tradycji mapa stanów medytacyjnych jest w pewnym stopniu
arbitralna. Mapa nie stanowi obszaru: teren rozpatrywany w medytacji
wydaje się tak mglisty, że trudno od niego zacząć. Zdumiewające jest
to, że mapy są tak bardzo odmienne. Lao-tsy dostrzega ten dylemat w
Tao-te-king:
Droga, o której można mówić Nie jest drogą niezmienną; Imię,
które może być wyrażone Nie jest imieniem stałym.
Tybetańczycy uznają dwa poziomy religii: „nauczanie praktyczne”
i „nauczanie ostateczne”.
Nauczanie praktyczne przeznaczone jest dla ogółu ludzi żyjących
w danej kulturze; ukształtowane jest przez ludzi i obejmuje tych, którzystosują się do jego praw. Część różnic między mapami medytacji
wywodzi się właśnie z tego poziomu. Prezentowany w tym rozdziale
przegląd poszczególnych map wycelowany jest w obszar nauczania
ostatecznego, na którym doktrynalne różnice zanikają. Tu sednem jest
jedność praktyki. Religie mogą się różnić w zależności od parametrów
czasu i miejsca, ale doznania, które są zwiastunami wiary, są
przeważnie takie same. Pewien wspólny mianownik w nauczaniu
ostatecznym nie podlega dyskusji: wszystkie ludzkie istoty mają
identyczny układ nerwowy, a to właśnie na tym poziomie działają
prawa rządzące nauczaniem ostatecznym.
Mapa Yisuddhimaggi niweluje pozorne różnice między
duchowymi ścieżkami w medytacyjnych technikach i stanach.
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 55/215
Daniel Goleman Te różnice wywodzą się faktycznie z odmiennych
ideologii. Droga Yisuddhimaggi daje nam typologię dla sklasyfikowania
poszczególnych technik według kryteriów ich mechaniki oraz
podstawowych pojęć religii. Przegląd ten nie wyczerpuje tematu; ma
przede wszystkim inspirować do dalszych poszukiwań.
W większości przypadków omawiam zaledwie jedną technikę z
wielu dyscyplin należących do określonej duchowej ścieżki. To
zestawienie jest bardziej porównaniem określonych praktyk i stanów,
niż taksonomią duchowych ścieżek.
Opierałem się raczej na streszczeniach opublikowanych źródeł,
niż na moich własnych badaniach. Dla osób praktykujących określone
ścieżki ich opis może wydawać się niedoskonały. Każda droga jest żywą
tradycją, która może prezentować się na wiele różnych sposobów, a
zależy to od inydwidualnych potrzeb i okoliczności.
Streszczenia są dydaktyczne, ale nie definitywne. Moim
zadaniem jest dać tym, którzy nie są praktycznie zaangażowani w
techniki medytacji, zarys tego, czym one są. Omawiam każdą ścieżkę
dość szczegółowo, aby ukazać jej wyjątkowy smak, a jednocześnie
zademonstrować jej podobieństwa do innych.Hinduska bhakti Sri Ramakrishna, wielki bengalski mistyk, żyjący
na przełomie XIX i XX wieku, wybrał się kiedyś do teatru na spektakl o
życiu Śri Czajtanji, siedemnastowiecznego bhakty, znanego ze swoich
pieśni i tańców pełnych miłości dla Pana Kryszny. Kilkakrotnie w czasie
trwania sztuki, wczuwając się w wielkie nabożeństwo Czajtanji dla
Kryszny, Ramakrishna wchodził w samadhi, głęboki stan medytacyjny.
Samadhi Ramakrishny określa go jako bhaktę par excellen-ce.
Bhakti, co oznacza absolutne poświęcenie się boskiej istocie, jest
najpopularniejszą formą uwielbienia we współczesnych religiach
świata. Chrześcijanie mówiący o „chwale i uwielbieniu”, chysydzcy
żydzi tańczący i śpiewający przy Ścianie Płaczu, sufi recytujący „El
Allah Hu”, hindusi intonujący „Hare Kryszna” i japońscy buddyści
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 56/215
powtarzający „Namu Amida Butsu” - wszyscy zaangażowani są w ten
sam nabożny proces, chociaż skierowany - jak się wydaje - ku różnym
boskim istotom.
Kult bhakti jest najsilniejszą ze szkół praktykowania religii w
hinuizmie; jego korzenie sięgają starożytności. W klasycznym dziele
Srimad Bhagawatam podtrzymywanie w pamięci lub stałe intonowanie
imienia Kryszny stawiane jest ponad wszelkimi innymi praktykami i
uznawane za najlepszą ścieżkę. Upaniszada Kalisantaram wychwala
Brahmę jako najwyższego, a maha - mantra głosi: „Hare Rama, Hare
Kryszna” - gdzie Hare, Rama i Kryszna są manifestacjami Wisznu.
Daniel Goleman Istotą bhakti jest uczynienie z przedmiotu
oddania myśli centralnej. Za swój przedmiot nabożeństwa, isztę,
wielbiciel może obrać jakieś bóstwo czy boską istotę. Siła jego praktyki
powinna utrzymywać myśl o iszcie w jego umyśle po wsze czasy i
czynić z niej centrum życia. Oprócz kirtanu (intonowania czy też
śpiewania) są trzy poziomy japy, która jest powtarzaniem imienia: na
głos, szeptem i w umyśle. Niektórzy uważają każdą kolejną formę japy
o „dziesięć razy” skuteczniejszą, niż poprzednia (Poddar, 1965).
Poddar zaleca, aby neofita praktykował minimum sześć godzin japy dziennie. Od samego początku należy także starać się utrzymać
japę w centrum codziennych czynności. Ma/a, czy też różaniec, stanowi
techniczną pomoc dla japy; powtarzając modlitwę i przesuwając dłonie
po kolejnych paciorkach różańca praktykant recytuje równocześnie
imię boskiej istoty. Inne poradniki proponują włączanie recytacji w
każdy oddech czy też każde uderzenie pulsu. Środek, poprzez który
podtrzymywana jest myśl, nie jest istotny - ważna jest zasada, która
zawsze jest taka sama: kiedy tylko umysł praktykanta angażuje się w
coś innego, zwraca on natychmiast swoją uwagę na isztę.
Celem tego etapu praktyki jest nauczenie się zwyczaju
powtarzania imienia bóstwa, który to zwyczaj staje się silniejszy niż
wszystkie inne umysłowe przyzwyczajenia. Stopniowo umysł
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 57/215
praktykanta staje się zajęty wyłącznie myślą o bóstwie lub też skupiony
jest na nim, podczas gdy inne nadchodzące myśli odpływają na
peryferie świadomości. W ten sposób osoba praktykująca bhakti osiąga
jednopunk-towość, której ogniskiem jest jej iszta.
Pewną radę dla zwolennika tej ścieżki daje też Yisud-dhimagga.
Ponieważ podtrzymywanie stałego uwielbienia dla bóstwa jest z
początku słabe w porównaniu z innymi przyzwyczajeniami, praktykant
powinien utrzymywać satsang, a więc obracać się w towarzystwie osób
podążających tą samą ścieżką. Pozostawanie w satsangu zwiększa siłę
innych zwyczajów, takich jak darszan, odwiedziny świętych. Zwolennik
l Hinduska bhakti 75
jest następnie nakłaniany do unikania rozmów o „kobietach,
bogactwie, niewiernych i wrogach”.
Powodzenie praktykanta zależy od cnoty. „Czystość - jak mówi
Vivekananda (1964) jest absolutną podstawą, skalnym podłożem, na
którym spoczywa cały gmach bhakti”. Dając radę swoim własnym
uczniom Ananda Mayee Ma, święta indyjska kobieta, powtarzając za
Yisuddhimaggą, kieruje do buddyjskich mnichów takie oto słowa (1972,
str. 126-129):Lenistwo i żądza - te dwie cechy są największymi przeszkodami
na twojej ścieżce (...) Wybieraj ostrożnie i trwaj ściśle przy takich
zajęciach, jak przebudzone pobożne myśli i uczucia (...) Angażuj się w
nie, nawet jeśli nie ma żadnego pragnienia, aby tak czynić - tak jakbyś
zażywał lek (...) Pożywianiu się, spaniu, ubieraniu, toalecie i podobnym
czynnościom należy okazywać tylko tyle uwagi, ile jej potrzeba dla
podtrzymania zdrowia (...) Gniew, chciwość i podobne uczucia muszą
być całkowicie zaniechane. Nie powinna cię również poruszać pochwała
czy prestiż.
Pomoc guru ma ważne znaczenie dla postępu zwolennika w
kwestiach czystości. Ananda Mayee Ma (1972) porównała rolę guru do
roli eksperta w określonej wyspecjalizowanej dziedzinie, do którego
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 58/215
należy się zwrócić, aby stać się biegłym w temacie. Ale funkcja guru
przekracza funkcję świeckiego eksperta. Aby ukierunkować ucznia,
guru jest także pośrednikiem dla boskiej łaski, jakiej potrzebuje uczeń,
aby jego wysiłki dały owoc. Nieważne jak pracowity jest uczeń, bez
błogosławieństwa guru jego wysiłki są bezużyteczne.
Ramana Maharishi (1962) mówi o „Guru-kripa”, poddaniu się
mistrzowi, którego łaska spływa na praktykanta: „Jeżeli czyjeś
poddanie jest całkowite, wszelkie poczucie jaźni zostaje zagubione”.
Kiedy zwolennik oddaje się czystemu bytowi guru, jego umysł staje się
oczyszczony. Oczyszczony umysł łatwo się uspokaja, pozwalając
zwolennikowi zwrócić się w medytacji do wewnątrz i odnaleźć jaźń.
Oto „łaska”
Daniel Goleman guru. która jest faktycznie obecna w zwolenniku.
Nie ma żadnej różnicy pomiędzy Bogiem, guru i jaźnią, mówi Rama-na
Maharishi, zewnętrzny guru pomaga zwolennikowi odnaleźć w
medytacji wewnętrzną jaźń. Zewnętrzny doradca prowadzi zwolennika
z powrotem do jego wnętrza.
Podobnie jak na wszystkich ścieżkach, cnota - u początku aktu
woli - staje się produktem ubocznym samej praktyki. Kiedy umysłzwolennika ogniskuje się na swoim nabożnym przedmiocie, wycofuje
się z przedmiotów doczesnych. Poprzez miłość Boga, mówi
Vivekananda, miłość przyjemności zmysłów i umysłu jest osłabiona.
Kiedy świadomość praktykanta zostaje bardzo dokładnie nasycona
myślą o jego isz-cie, odkrywa on, że doczesne zachwyty są odrażające.
„Na tym etapie - zauważa Poddar (1965) - wszystkie inne przyjemności
świata w porównaniu z radością powtarzania ‘Rama nama’ (to jest -
mantry), są bez smaku.”
Bhakti zaczyna się od rozdwojenia, gdzie zwolennik oddzielony
jest od swojej iszty, jak od jakiegokolwiek obiektu miłości. Bhaktisutry
odnoszą się do Boskiej Miłości, która jest faktycznie kochaniem iszty
jak przyjaciela, małżonka czy dziecka. Prabhavananda i Isherwood
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 59/215
(1969) sugerują, że „wszystkie wzajemne ludzkie związki mogą być
oczyszczone przez praktykowanie bhaktijogi”.
Chociaż miłość ta może zaczynać się różnymi formami
międzyosobowej miłości i energiami, które ją otaczają, kończy się we
wspólnocie ze stanem miłości, wywołanym przez obiekt miłości. „Tu -
jak mówi Vivekananda - Miłość, Kochanek i Ukochany są Jednym”. Wraz
z tą jednością bhakti zlewa się ze ścieżką dżhany. Owoc japy jest
stałym wspomnieniem każdej chwili przebudzenia ukochanego. To rodzi
„upojenie miłością”, a jego oznakami są ekstaza i pochłonięcie. Uczucie
szczęścia, zachwytu i radości z tego upojenia charakteryzują
koncentracyjny stan dostępu. A jednak zachowanie praktykanta
upojonego miłością jest czasami tak dziwaczne, jak zachowanie
szaleńca. Śrimad Bhagawatam (XI, ii) opisuje ten etap następująco:
Hinduska bhakti Zwolennik traci wszelkie poczucie form
towarzyskich i porusza się w świecie całkowicie niezależny (...)
Jego serce topnieje poprzez miłość, kiedy bez przerwy intonuje
on Imię swego ukochanego Pana i zanosi się od salw śmiechu, krzyczy,
śpiewa na głos i tańczy.
Oczarowany praktykant jest na progu samadhi czy też dzbany. Jego ekstaza wskazuje na poziom dostępu; zbliża się on do pierwszej
dzbany. Powinien teraz intensywnie koncentrować się na swojej iszcie,
aby wejść w samadhi. Kiedy samadhi jest już osiągnięte, nie ma -
według Śwami Muk-tanandy (1971) - żadnej dalszej potrzeby
intonowania bądź japy: jest to już wstęp do głębokiej medytacji
samadhi. Utalentowany bhakta może osiągnąć samadhi w oparciu o
znikome cechy, które sugerują jego oddanie - tak uczynił Śri
Ramakrishna.
Początkową siłą bhakti jest element międzyosobowej miłości
odczuwanej przez praktykanta do jego bóstwa. Kiedy postępuje on na
tej ścieżce, miłość ta zmienia się z międzyosobowej w
transcendentalną czy też transpersonalną. Aby odczuwać szczęście,
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 60/215
zwolennik nie jest dłużej zależny od przedmiotu oddania. Raczej
odkrywa on, że transcendentne stany, których szczęście jest jednym z
aspektów, istnieją w jego wnętrzu. Nie musi on już dłużej trzymać się
kurczowo zewnętrznych form swego przedmiotu oddania; stany raz
wywołane przez formę jego ukochanego przynależą już do własnej
świadomości bhakty. Śankaraczarja, twórca hinduistycznej adwajty,
zauważył że bhakti kończy się na poszukiwaniu jaźni - oto główna
różnica pomiędzy buddyzmem, który szuka roztopienia sensu jaźni, a
ścieżkami hinduskimi, które celują w łączeniu poszukiwacza z „wyższą”
jaźnią. Bhakti, która zaczyna się jako zewnętrzne przywołanie miłości,
staje się w końcu wewnętrznym pochłonięciem, w którym praktykant w
stanie samadhi raduje się nieprzerwanie „czystą jaźnią”.
Daniel Goleman Zwolennik przenosi swój umysł w jeden punkt
poprzez stałe przypominanie sobie iszty i w taki sposób dociera w
końcu do samadhi na poziomie pierwszej dzbany. Ale jeśli ma on iść
poza ten poziom, musi przekroczyć swój własny przedmiot
nabożeństwa. Jakakolwiek myśl o imieniu lub formie, nawet ta o
bóstwie, przywiązuje zwolennika do pierwszej dżhany. Sri Ramakrishna,
od wielu lat gorliwy zwolennik Bogini Matki, doświadczył wielu wizji istanów szczęścia. Później jednak dostąpił inicjacji od nagiego ascety
(Swami Saradanan-da, 1963, str. 255):
Po wprowadzeniu mnie (...) Nagi poprosił, abym uczynił swój
umysł wolnym od funkcji pod każdym względem i pochłonął się w
medytacji Jaźni. Ale kiedy zacząłem medytować, żadnymi środkami nie
mogłem sprawić, aby mój umysł wyszedł poza granice imienia i formy,
i przerwał swoje działanie.
Umysł wycofał się ze wszystkich innych rzeczy, ale skoro tylko
tak uczynił, pojawiła się serdeczna forma uniwersalnej Matki (...)
Gromadząc całą siłę swojej woli, rozbiłem mieczem wnikliwości formę
Matki na kawałki (...) Nie pozostała w umyśle żadna funkcja,
przekroczyłem więc szybko obszar imion i form, i zatopiłem się w
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 61/215
samadhi.
Yisuddhimagga mówi, że na progu wejścia w nowy plan
medytacyjnej świadomości praktykant musi zerwać swoje więzy z
poprzednim planem. Każdy plan ma swoje szczególne punkty uciekania
się, niektóre niezmiernie podniosłe. Wstępnym warunkiem osiągania
następnego wyższego poziomu jest oderwanie się od niższego planu,
jak zrobił to Ramakrishna, aby świadomość nie była do niego
odciągana. Dla zwolennika oznacza to, że jego forma iszty musi być
ostatecznie opuszczona na rzecz stawania się sobą w smadhi, stawania
się manifestacją czystej istoty, dla której czczona jest sama iszta.
Poza dotarciem do samadhi istnieje stan, w którym świadomość
podobna do samadhi rozprzestrzenia się poprzez wszystkie działania
zwolennika. Japa, jeśli trwa aż do tego miejsca, Hinduska bhakti
powtarza się jak gdyby sama z siebie każdej chwili, dniem i nocą. Ten
stan to sahaj samadhi i oznacza on punkt końcowy w duchowej
ewolucji praktykanta. W sahaj samadhi nie ma żadnej różnicy
pomiędzy praktykantem, światem i isztą; jego postrzeganie jaźni i
świata zmienia się gruntowanie. Jak wykłada to Vivekananda (1964, str.
90), „Kiedy osoba ta kocha Pana, cały wszechświat staje się dla niejdrogi (...) jej cała natura jest oczyszczona i całkowicie zmieniona”.
Wyrzeczenie staje się łatwe - wszystkie więzy poza związkiem z
ukochaną isztą opadają.
Z tej silnej i wszystko pochłaniającej miłości pochodzi wiara i
samooddanie, przekonanie, że nic co się wydarza, nie jest przeciwne
stwierdzeniu: „Nie moja, lecz Twoja wola niech się stanie”. Ta
bezinteresowność jest widoczna w słowach Anandy Mayee Ma, kiedy
mówi ona o sobie (1972, str.
37): „To ciało należy faktycznie do wszystkich; z tej przyczyny
zachowuje się i mówi, tak daleko jak to możliwe, aby spełnić potrzeby
ludzi, z którymi zadaje się w określonym czasie.” Ktoś, kto jest w tym
ostatecznym punkcie na ścieżce bhakti, postrzega sacrum wszędzie -
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 62/215
wszystko jest święte, ponieważ świadczy o ukochanym. Zwolennik nie
potrzebuje już dłużej przestrzegać jakichkolwiek wyjątkowych form czy
symboli, niezbędnych dla czci. Ma on uwielbienie w swoim sercu, a
świat staje się jego ołtarzem. Kabir (1970, str. 48-49) wymownie
podsumowuje swoje własne doznanie tego stanu:
O Sadhu! prosty związek jest najlepszy. Od dnia, kiedy spotkałem
mojego Pana, nie ma końca zabawie naszej miłości. Zamknąłem nie
moje oczy, zatkałem nie moje uszy, nie umartwiam mojego ciała;
Widzę oczyma otwartymi i uśmiecham się, i postrzegam Jego piękno
wszędzie; Wypowiadam Jego Imię i cokolwiek widzę, przypomina mi to
o Nim;
cokolwiek robię, staje się to Jego uwielbieniem.
Daniel Goleman Wzrastanie i pozostawanie są dla mnie jednym;
wszystkie sprzeczności są rozwiązane. Dokądkolwiek idę,
obracam się wokół Niego, Wszystko, czego dokonuję, jest służbą dla
Niego: Kiedy leżę, korzę się u Jego stóp. Jest On jedynym godnym dla
mnie podziwu, nie mam nikogo innego. Mój język odrzucił nieczyste
słowa, wyśpiewuje Jego chwalę dniem i nocą; Czy podnoszę się, czy
siadam, nigdy nie mogę o Nim zapomnieć; albowiem rytm jego muzykibije w moich uszach. Kabir mówi, zanurzony jestem w jednym wielkim
szczęściu, które przekracza wszelkie przyjemności i cały ból.
Żydowska kabała „\V każdej religii - pisze współczesny kabalista
Z’ev ben Szimon Halewi (1976) - są zawsze dwa aspekty: widzialny i
ukryty.” Widzialne manifestuje się jako rytuał, święte księgi i służba;
ukryte niesie światło, które powinno te formy rozświetlać. W judaizmie
ukryte nauki to kabała. Uważa się, że bierze ona swój początek od
aniołów, które z kolei otrzymały tę wiedzę od Boga. Wszystkie wielkie
postacie czasów biblijnych - Abrahama, Dawida i proroków, a także
esseńczyków i inne mistyczne grupy, jakich wiele w historii Izraela,
kaba-liści uznają za zwiastunów tej tradycji. Halewi mówi, że Joszua
ben Miriam, znany jako Jezus, był także orędownikiem kabały. Ta ukryta
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 63/215
żydowska tradycja pojawiła się w Europie po raz pierwszy dopiero w
Wiekach Średnich, a jej przewijający się przez judaizm nurt trwa do
dnia dzisiejszego.
Kosmologia kabały zakłada wielopoziomową rzeczywistość, gdzie
każdy poziom stanowi w sobie kompletny świat. Plany te
uporządkowane są hierarchicznie: wyższa część każdego z nich
koresponduje z niższym aspektem tego, który jest powyżej. Najwyższą
sferę stanowi Metatron, naczelny archanioł, który uczy ludzkie istoty.
Każdy poziom uosabia stan świadomości; większość ludzi egzystuje na
poziomach najniższych - mineralnym, roślinnym i zwierzęcym. W
widzeniu kabalistów zwykły człowiek jest niedoskonały, ograniczony do
niższych planów. Jego życie jest mechaniczne, hamują go rytmy ciała
oraz codzienne reakcje i spostrzeżenia; szuka Daniel Goleman
przyjemności na ślepo i na ślepo unika bólu. Może mieć krótkotrwałe
wizje wyższych możliwości, nie ma jednak żadnego pragnienia, aby
wejść na wyższy poziom świadomości. Kabała usiłuje przebudzić
praktykanta na jego własne ograniczenia i nauczyć go, aby wchodził w
stan świadomości, na którym dostroi się do świadomości wyższej, gdzie
nie będzie już dłużej niewolnikiem swojego ciała i jego uwarunkowań.Aby stać się wolnym, kandydat musi najpierw rozczarować się
mechanicznymi grami życia. Następnie buduje on podstawę dla wejścia
w wyższą świadomość, wewnętrzny Raj. Właśnie takie, jak mówi
Halewi, jest alegoryczne znaczenie egipskiej niewoli i eksodusu:
niewolnicza praca ograniczonego ego, oczyszczenie poszukiwacza na
pustyni oraz jego wejście do krainy mlekiem i miodem płynącej.
Aby spełnić to zadanie, kabalista musi obserwować prace Jesod,
swojego zwykłego umysłu czy też ego; pozwoli mu to spojrzeć poprzez
własne słabości i okłamywanie samego siebie, i wnieść do świadomości
siły nieświadome, które ukształtują jego myśli i działania. Aby tego
dokonać, musi on najpierw dosięgnąć poziomu świadomości
nazywanego Tiferet - stanu czystości, który jest świadkiem czy też
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 64/215
„obserwatorem” Jesod. Z tego stanu podwyższonej samoświadomości
pochodzi to, co postrzegane jest czasami jako anioł stróż, który z
łatwością i wprawą przeprowadza człowieka przez trudne sytuacje.
Tiferet jest poza zwykłym umysłem odnoszącym się do codziennych
spraw; tu ego zostaje przekroczone. Jest to królestwo ducha, most
pomiędzy człowiekiem i tym, co boskie, brama Raju, dusza. W stanie
Jesod rządzi więc ego, zaś kiedy dominuje Tiferet, pojawia się wyższy
stan, w którym spogląda się na siebie z góry. W codziennym życiu
człowieka ten stan przebudzonej świadomości jest zazwyczaj
postrzegany w przelocie, jedynie przez chwilę. Kabalista usiłuje
osiągnąć stan trwałego wchodzenia w ów poziom i wznoszenia się na
poziomy jeszcze wyższe.
Żydowska kabała Specyfika praktyki kabalisty - co umożliwia
osiąganie wyższych stanów - jest zmienna w zależności od szkoły,
chociaż jej podstawa jest wręcz stała. Kiedy aspirant kontaktuje się z
magidem, nauczycielem, zaczyna, się jego prawdziwa praktyka. Magid
nakłania go do szczerej samoobserwacji, używając życia studenta, jako
materiału do nauczania. Istnieje wiele systemów, które pomagają
poszukującemu w poznawaniu siebie; jednym z nich jest zawiłanumerologia, która przemienia hebrajskie litery i słowa w liczbowy kod
z mistycznymi interpretacjami. Innym, bardzo rozpowszechnionym
systemem kabalistycznym jest Drzewo Życia, mapa hierarchi i cech
wielu planów, które oddziałują wzajemnie w świecie i w człowieku.
Drzewo służy jako forma, poprzez którą aspirant spostrzega swoją
własną naturę i klucz do otwarcia ukrytych wymiarów, kierujących jego
życiem. Zwykłe umysłowe zrozumienie Drzewa może się dokonać
jedynie poprzez Jesod, ego. Nieważne jednak, jak poszukujący pojmie
zawiłości Drzewa - jego studia będą niczym, jeżeli zaniedba on swój
duchowy rozwój. Warunkiem wstępnym jest szkolenie woli, zdolności
niezachwianej uwagi. Dlatego też kaba-lista zwraca się w stronę
medytacji. Jak pisze Halewi (1976, str. 126):
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 65/215
Przygotowanie oznacza zdolność do otrzymywania i
przekazywania (...) stopień przyjmowania określa jakość Wiedzy.
Wymiana jest precyzyjna i zależy od świadomej uwagi w złożonej
sytuacji. Gdzie jest uwaga, tam jest moc.
Instrukcje dla medytacji są częścią tajemnego nauczania
kabalistów i poza pewnymi regułami nie udostępniono ich ogółowi.
Każdy uczeń poznaje wiedzę z ust swojego magida. Medytacja w
kabale jest zazwyczaj odgałęzieniem codziennych modlitw pobożnego
żyda. Medytacyjna koncentracja pozwala kabaliście dotrzeć do głębin
określonego przedmiotu - słowa w modlitwie czy aspektu Drzewa - a
także zatrzymać Daniel Goleman myśl, aby pozostawała skupiona w
jednym punkcie - na przedmiocie. To czyste ognisko koncentracji
nazywa się ka-wana i jest przylgnięciem myśli do przedmiotu. W
jednym z rodzajów kawany medytujący z pełną uwagą koncentruje się
na każdym słowie zwyczajowej modlitwy, aż jego umysł przekracza
proste znaczenie słów, dzięki czemu może on ich użyć jako wehikułu,
którym dostaje się do wyższego stanu. Azriel z Gerony, średniowieczny
kabalista, opisywał kawanę jako proces, w którym „myśl
rozprzestrzenia się i wznosi do swego źródła, zaś kiedy je osiąga, niemoże już wznosić się dalej”. W rezultacie tego stanu słowa modlitwy są
przemienione, pełne boskiego przypływu pochodzącego z nicości myśli.
Zgodnie z kabalistyczną wiedzą wejście w wewnętrzny Raj kogoś,
kto nie przygotował właściwej podstawy przez samo-oczyszczenie,
może być niebezpieczne. Talmud opowiada historię czterech rabinów,
którzy weszli do Raju. Jeden oszalał, drugi zmarł, a trzeci stracił wiarę;
tylko ostatni, rabin Akiba, powrócił w pokoju. Wśród najbardziej
szczegółowych opracowań kabalistycznej medytacji są pisma
Abrahama Abu-lafii, które ukazują bezpieczny dostęp do wewnętrznego
Raju. Medytacja Abulafii łączy różne litery hebrajskiego alfabetu w
koncentrowaniu się na świętych imionach Boga. Ta metoda jest
odmienna od modlitwy; aspirant poświęca się jej raczej w odosobnieniu
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 66/215
niż w synagodze, w określonych godzinach i pod kierownictwem
swojego magida. Halewi opisuje ścieżkę przebytą przez ucznia, który
praktykuje taką medytację. Kiedy powtarza on imię Boga, kieuje swoją
uwagę powyżej Jesod, ograniczonego umysłu, w Tiferet, świadomość
poza ego. Oznacza to, że ogniskując się na imieniu kieruje on swoją
myśl daleko od wszelkich form tego świata. Jeśli jego wysiłki spotkają
się z łaską Boga, jaźń nagle wzniesie się poza Tiferet do ekstatycznego
stanu, nazywanego Daat, wiedza. Tu jego poczucie oddzielenia od Boga
znika, chociaż dzieje się tak tylko przez chwilę. Jest on przepełniony
wielką radością Żydowska kabała i ogarnięty słodkim uniesieniem.
Kiedy powracając wyłoni się z tego stanu, znowu stanie się świadomy
wewnętrznego powtarzania imienia, które przekroczył dla tej chwili w
stanie, jaki adepci therawady mogliby nazwać dżhaną.
Końcem ścieżki kabalisty jest dewekut, w którym dusza
poszukującego trzyma się Boga. Kiedy kabalista stabilizuje swoją
świadomość na tym poziomie, nie jest on dłużej zwykłym człowiekiem,
ale człowiekiem nadnaturalnym, cadykiem czyli świętym, który porzucił
łańcuchy ego. Cechy człowieka, który osiągnął ten poziom, obejmują
spokój, obojętność na pochwały i zarzuty, poczucie bycia z Bogiem iprorokowanie. Wola ego jest zatopiona w boskiej woli, tak więc
działania adepta służą raczej Bogu niż ograniczonej jaźni. Nie musi on
już dłużej studiować Tory, ponieważ sam stal się Torą.
Pewien klasyczny komentator definiuje dewekut jako stan
umysłu, w którym (Scholem, 1974, str.
175)...
...stale pamiętasz Boga i jego miłość, i nie możesz oderwać od
Niego swojej myśli (...) kiedy z kimś rozmawiasz, twoje serce nie jest
wcale z nim, ale nadal znajduje się przed Bogiem. Istotnie, dla tych,
którzy osiągają ten etap, prawdą może być to, że ich duszom
przyznane jest nieśmiertelne życie, nawet w tym ich życiu, ponieważ
sami są mieszkaniem dla Ducha Świętego.
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 67/215
Chrześcijański hezychazm Pierwsi mnisi chrześcijańscy byli
pustelnikami; w czwartym wieku po Chrystusie żyli oni w najbardziej
odosobnionych częściach jałowej egipskiej pustyni. Historia z tymtych
czasów (Waddell, 1957, str. 57)
opowiada o tym, jak „pewien mnich przyniósł kiść winogron
świętemu Makariuszowi”, jednemu ze swoich braci. Ale pustelnik ów...
...który w imię miłości myślał nie o własnych sprawach, ale o
sprawach bliźnich, zaniósł ją innemu zakonnikowi, który był chory.
Człowiek ten podziękował Bogu za dobroć swego brata, ale również
myśląc bardziej o swoim sąsiedzie niż o sobie, zaniósł mu ją, tamten
zaś jeszcze innemu i w ten sposób ta sama kiść winogron przechodziła
z rąk do rąk przez wszystkie miejsca odosobnienia, jakie znajdowały się
na pustyni, i nikt już nie wiedział, skąd się wzięła, aż trafiła w końcu do
tego, który ją przyniósł.
Ojcowie Pustyni, podobnie jak dzisiejsi indyjscy jogini, uznali, że
odosobnienie jest najlepszym miejscem do obcowania z Bogiem, gdyż
w pustelni człowiek jest wolny od doczesnych rozrywek.
Praktyka medytacji i reguły życia tych wczesnychchrześcijańskich mnichów są bardzo zbliżone do wyrzeczeń ascetów
hinduskich i buddyjskich. Podczas gdy natchnieniem był dla nich Jezus i
jego nauki, techniki medytaDaniel Goleman i cyjne, jakie przyjęli dla
szukania swojego Boga, sugerują albo zapożyczenie ze Wschodu, albo
też spontaniczne odkrycie. Drogi Ojców Pustyni wpływają na
chrześcijański monasty-cyzm, aż do dnia dzisiejszego; ich
bezinteresowna miłość pozostaje przewodnim przykładem.
Stałe podtrzymywanie myśli o Bogu - dużo większe, niż u bhakta
i kabalisty - było ostoją chrześcijańskiej wiary od samych początków jej
istnienia; dzisiejsze odmawianie różańca jest nikłą pozostałością o
wiele bardziej szczerego oddania się Bogu. Thomas Merton (1960)
uważa, że to, co dzisiaj praktykowane jest w kościołach
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 68/215
chrześcijańskich jako „modlitwa”, jest jedyną przetrwałą formą
kontemplacji z całego szeregu bardziej zaawansowanych praktyk.
Ojcowie Pustyni medytowali powtarzając na głos lub szeptem określony
zwrot z Pisma Świętego, co było chrześcijańskim ekwiwalentem mantry.
Najpopularniejsza była tzw. Modlitwa Jezusa: „Panie Jezu Chryste, Synu
Boży, zmiłuj się nade mną”. W swej skróconej formie Kyrie eleison była
ona powtarzana cicho w ciągu dnia „aż stawała się tak odruchowa i
instynktowna, jak oddychanie”.
Ojcowie Pustyni kładli nacisk na czystość; ich ascetyczne czyny
zostały okryte sławą. Św. Szymon Słupnik, jeden z najbardziej znanych,
przez trzydzieści lat żył na wierzchołku słupa. Oczyszczenie było
niezbędnym warunkiem dla koncentracji (podobnie mówi
Yisuddhimagga); według słów jednego z Ojców, „dusza zanim nie
zostanie oczyszczona z obcych myśli, nie może modlić się do Boga w
kontemplacji”. Sentencja końcowa jest więc taka, że życie w świecie
odgrywa rolę jedynie o tyle, gdy odbija wewnętrzne życie
kontemplacyjnej praktyki. Duch tej tradycji, zachowany we
współczesnych regułach zakonnych, takich jak u benedyktynów
trapisów, podsumowany został przez Abbę Doroteusza, jednego zwczesnych Ojców Pustyni, kiedy określał on kierunki duchowego
treningu (Kadloubovsky and Palmer, 1969, str. 161):
Chrześcijański hezychazm Ponad wszystko, co musisz czynić,
nawet jeśli jest to bardzo pilne i wymaga wielkiej troski, ważniejsze
jest, abyś nie został wyrwany ze swojego stanu. Bądź pewny, że
wszystko, co robisz, czy jest to duże czy małe, jest zaledwie jedną
ósmą problemu, podczas gdy utrzymywanie swojego stanu
niezakłóconym, nawet jeśli skutkiem tego nie wypełniasz swojego
zadania, to pozostałe siedem ósmych. Tak więc skoro jesteś czymś
zajęty i pragniesz to zrobić dokładnie, spróbuj tak uczynić - co, jak
powiedziałem, będzie jedną ósmą problemu, a jednocześnie zachowaj
swój stan nienaruszonym - co stanowi siedem ósmych. A jednak, jeśli
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 69/215
wykonując swoje zadanie spierałbyś się, uważaj, abyś nie stracił
siedmiu ósmych przez wzgląd na zachowanie jednej ósmej.
Tradycja praktykowania Modlitwy Jezusa, wywodząca się od
Ojców Pustyni, chociaż zagubiona w chrześcijaństwie zachodnim, we
wschodniej ortodoksji ulegała pewnym przemianom od czasów
pierwszego tysiąclecia chrześcijaństwa. Powtarzanie Modlitwy jest
spełnieniem nakazu Pawła, aby „modlić się zawsze”. Wcześni Ojcowie
nazywali to „sztuką sztuk i nauką nauk”, gdyż prowadzi to
poszukującego ku najwyższej ludzkiej doskonałości. Ta tradycja
zachowana jest w zbiorze wczesnych pism chrześcijańskich, znanych
jako Filokalia (Kadloubovsky and Palmer, 1971). Ich tłumaczenie z greki
na rosyjski, co miało miejsce na przełomie wieków XVIII i XIX, wywarło
znaczny wpływ na odrodzenie się tych praktyk w Rosji (French, 1970).
Praktykowanie Modlitwy rozwija siłę koncentracji. Podobnie jak w
hinduskiej bhakti, wstępnym warunkiem jest tu „prawdziwa pokora,
szczerość, cierpliwość i czystość”. Hezy-chiusz z Jerozolimy,
kaznodzieja z piątego wieku, zalecający stosowanie Modlitwy Jezusa
(nieprzerwana modlitwa duszy zagłębionej w kontemplacji znana jest
dziś w Kościele Wschodnim jako hezychazm), opisuje ją jako duchowąsztukę, która całkowicie uwalnia mnicha od porywczych myśli, stów i
złych czynów i daje „nieomylną wiedzę Boga NiepojęDaniel Goleman
tego”. Praktyka modlitwy przynosi czystość serca, która jest „tym
samym, co ochrona umysłu, utrzymywanie go doskonale wolnym od
wszelkich fantazji” i wszystkich myśli. Drogą do tej czystości jest
bezustanne wołanie Chrystusa z doskonałą uwagą oraz jednoczesne
opieranie się wszystkim innym myślom. Hezychiusz opisał myśli jako
„wrogów, którzy są bez-cieleśni i niewidzialni, złośliwi i sprytni w
zadawaniu szkód, zręczni, szybcy i wyćwiczeni w działaniach
wojennych” - wchodzą one poprzez pięć zmysłów. Umysł pochwycony
w zmysły czy opanowany doczesną myślą jest daleki od Jezusa. Aby
przezwyciężyć świadomość wrażeń i osiągnąć uspokojenie umysłu,
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 70/215
trzeba być z Nim.
Pośród „Reguł dla hezychastów” jest też instrukcja, aby znaleźć
nauczyciela, który zachowuje w sobie ducha. Poszukiwacz, kiedy już
odnajdzie mistrza, poświęca mu siebie, spełniając wszystkie jego
nakazy. Inne przepisy obejmują odizolowanie się w cichej i
przyciemnionej celi, spożywanie tylko tyle, ile potrzeba, aby pozostać
przy życiu, spokój, wypełnianie religijnych rytuałów, czuwanie i rzecz
najważniejszą - praktykowanie Modlitwy.
Filokalia cytują św. Nila: „Kto chciałby widzieć, czym naprawdę
jest jego umysł, musi uwolnić siebie od wszelkich myśli, a wtedy ujrzy
go jako szafir czy odcień nieba.” Instrukcje dla uspokojenia umysłu
zalecają siedzenie na niskim stołku w odosobnieniu swojej celi przez
godzinę po przebudzeniu (lub dłużej, jeśli adept jest do tego zdolny), a
w czasie tym powinien on „powstrzymywać swój umysł od wędrowania
na zewnątrz i prowadzić go w ciszy do serca drogą powtarzania
modlitwy: ‘Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną!’,
połączonej z kontrolą oddechu.” Kiedy wraz z praktyką możliwa staje
się modlitwa z doskonałą jednopunktowością, „wtedy rezygnując z
wielości i różnorodności, jednoczymy się z Jedynym i Jednościąbezpośrednio we wspólnocie, która przekracza wszelkie zrozumienie”.
Stan ten jest przypuszczalnie czymś na kształt dżhany.
Chrześcijański hezychazm Modlitwa nie powinna być ograniczona
do określonych sesji, ale praktykowana bez rozpraszania uwagi
podczas każdej czynności. Tak odprawiana modlitwa przynosi czystość
doczesnej działalności.
Mnich, który opanował tę zdolność, ma postawę Chrystusa,
ponieważ cieszy się doskonałą czystością serca. Celem wysiłków Ojców
Pustyni było to, co Merton nazywa „nigdziością i nie-umysłowością” -
stan znany jako spokojność, „spoczynek”, gdzie mnich traci całe
zaabsorbowanie, które wiąże się z jego ograniczoną jaźnią. Połączone z
ascetycznym życiem na pustyni praktykowanie modlitwy umożliwiało,
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 71/215
według słów Mertona, „usunięcie powierzchownej jaźni i stopniowe
wyłonienie się prawdy o tajemnej jaźni, w której wierzący i Chrystus są
‘jednym duchem’ „. Św. Izaak mówi, że ten, kto osiągnął bezwysiłkowy
stan stałej modlitwy (Kodloubovsky and Palmer, 1971, str. 213)...
...dosięgną} szczytu wszystkich cnót i stal się mieszkaniem dla
Ducha Św. (...) kiedy Duch Św.
przychodzi, aby zamieszkać w człowieku, człowiek nigdy nie
przestaje się modlić, gdyż Duch Św. stale modli się w nim (...) W
jedzeniu czy piciu, spaniu czy robieniu czegokolwiek, nawet w głębokim
śnie, jego serce bez wysiłku przesyła modlitwę.
Akty oczyszczenia, głęboka medytacja i ostateczna realizacja w
samoistnej czystości oraz stałe podtrzymywanie w pamięci Boga nie są
ograniczone do wschodniej ortodoksji hezychastów. Wątki te są dość
powszechne w katolickich tradycjach kontemplacyjnych. Zwolennikiem
tych samych podstawowych praktyk był na przykład św. Augustyn;
podobieństwo wejścia w dżhanę i zjednoczenia się z Jedynym w
mistyce chrześcijańskiej jest dość wyraźne w jego Wyznaniach.
Augustyn był orędownikiem długiego procesu wyrzeczenia się,
samopodboju i praktykowania cnoty jako przygotowania do„wchodzenia w kontemplację Boga”. Tylko taka ascetyczna dyscyplina
wewnętrzna może spowodować Daniel Goleman ponowne
uporządkowanie podstawy dla wejścia w wyższe etapy duchowego
życia. Augustyn jest dość stanowczy w tym, że dopóki mnich nie stanie
się „oczyszczony i uzdrowiony”, nie może zacząć właściwej praktyki
tego, co nazywa on „kontemplacją”. Sama kontemplacja wymaga
„pamięci” i „introwersji”. Pamięć jest koncentrowaniem umysłu,
odpędzaniem wszystkich wyobrażeń, myśli i sensorycznego
postrzegania. Dopiero po oczyszczeniu umysłu ze wszstkich jego
rozproszeń może rozpocząć się intro wersja. Koncentruje ona umysł na
jego własnej najgłębszej części, która widziana jest jako ostatni krok,
zanim dusza odnajdzie Boga: „Umysł wydobywa siebie z wszelkich
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 72/215
czczych rzeczy tego świata, które go oplatają, a czyni to, aby widzieć
siebie w sobie”. Mając takie widzenie, dusza dochodzi do Boga „w sobie
i ponad sobą”. Augustyn opisuje fizyczną stronę stanu wywołanego
przez to doznanie, stosując określenia, jakich używa również
Yisuddhimagga przy opisie czwartej dżhany (Butler, 1966, str. 50):
Kiedy uwaga umysłu jest w całości odwrócona i wycofana ze
zmysłów ciała, nazywane to jest ekstazą.
A wtedy nie jest widziany jakikolwiek z obecnych przedmiotów;
nie są słyszane również żadne głosy.
Jest to stan istniejący w połowie drogi pomiędzy snem a śmiercią.
Dusza porwana jest w taki sposób, że odsuwa się od materialnych
zmysłów bardziej niż podczas snu, ale mniej niż w chwili śmierci.
Reguła św. Benedykta przedstawia tę drogę jako stopnie
„pokory” bądź czystości. Na dwunastym stopniu (i wyższych) mnich nie
tylko sprawia wrażenie pokornego, ale ma autentyczną wewnętrzną
pokorę. Jego pokora wywodzi się ze stałej myśli, bardzo podobnej do
Modlitwy Jezusa: „Panie, jestem grzesznikiem i nie jestem godzien
wznieść swoich oczu ku niebu”. W tym punkcie wymagająca przedtem
dużego wysiłku wewnętrzna dyscyplina staje się łatwa (Doyle, 1948,str. 28-29):
Chrześcijański hezychazm Zatem wspiąwszy się na wszystkie
stopnie pokory mnich dojdzie wkrótce do tej doskonałej miłości Boga,
która wykorzenia strach. I wszystkie te nakazy, których przestrzegał on
przedtem ze strachu, zacznie teraz wypełniać z powodu tej miłości, bez
żadnego wysiłku, jak gdyby naturalnie i przez przyzwyczajenie. Jego
bodźcem nie będzie już dłużej strach przed piekłem, ale raczej miłość
Chrystusa, dobre przyzwyczajenie i zachwyt z cnót, które Pan raczy
umieścić przez Ducha Św. w jego słudze, oczyszczonym teraz z wad i
grzechu.
l I,! |
Sufizm Dla sufich podstawową ludzką słabością jest bycie
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 73/215
ograniczonym przez niższą jaźń. Świętym jest ten, kto przezwyciężył
już swą niższą naturę; nowicjusz dopiero usiłuje od niej uciec. W
wysiłkach nowicjusza, które prowadzą do oczyszczenia jego serca,
istotna jest medytacja. „Medytacja przez godzinę - powiedział dawny
mistrz sufi - jest lepsza niż rytualne uwielbienie przez cały rok.”
Podstawową medytacją wśród sufich jest zikr; oznacza ona
podtrzymywanie w pamięci”. Zikr par excellence to La ildha illd’llah,
czyli „Nie ma żadnego boga poza Bogiem”. Biszi al-Hafi, wczesny sufi z
Bagdadu, powiedział: „Sufi to ten, kto utrzymuje swoje Serce w
czystości”. Sufi dąży do czystości, ponieważ jest ona całkowita i trwała.
Drogą do tej czystości jest stałe pamiętanie o Bogu. Sam Prorok
Mahomet powiedział kiedyś: „Polerowanie daje połysk, który usuwa
rdzę; polerowanie Serca jest wzywaniem Allaha”. Pamiętanie o Bogu
poprzez powtarzanie jego imienia oczyszcza umysł poszukującego i
otwiera na Boga jego serce. Zikr kojarzy się często z tańcem sufich;
wzmaga efekt tańca podtrzymując pamięć o Bogu przez cały ten czas.
„Taniec otwiera drzwi w duszy na boskie wpływy - napisał Sułtan Walad,
syn Ru-miego. - Taniec jest dobry, kiedy wyrasta z pamięci o
Ukochanym.”Zikr jest także medytacją odosobnienia. Jest powtarzaniem na
głos, a następnie w ciszy.
Czternastowieczny rękopis móDaniel Goleman wi: „Kiedy zaczyna
recytować serce, język powinien zamilknąć.” Celem zikr, podobnie jak
wszystkich innych systemów medytacji, jest przezwyciężenie
naturalnego stanu umysłu - zaniedbania i braku uwagi. Kiedy umysł
zostaje już pokonany, sufi może osiągnąć jednopunktowość, skupiając
się na Bogu. Jak uważają sufi, w stanie normalnej świadomości ludzie
„śpią w koszmarze niespełnionych pragnień”; pragnienia te odchodzą
wraz z transcendencją, jaką przynosi umysłowa dyscyplina.
Normalny stan uwagi - rozproszony i wyrywkowy, nierozważny i
niedbały - należy do świata profanum.
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 74/215
Pamięć, która zakorzenia umysł sufich w Bogu, ogniskuje ich
uwagę i pozwala im odwrócić się od wpływów świata. Pewien egipski
sufi z IX wieku wygłosił komentarz na temat wysiłków, jakie czyni
poszukujący: „Żal za wieloma bierze się z grzechów, podczas gdy żal za
wybranym bierze się z braku skupienia”. Po intensywnej praktyce
medytacji czy grupowym intonowaniu określonych zwrotów
występujące potem odprężenie może spowodować napływ starych
przyzwyczajeń umysłu. Stopień takiego nawrotu służy jako miara
duchowego postępu. Nie można mówić o żadnej cnocie, jeżeli
uwarunkowane przyzwyczajenia i reakcje przejmują kontrolę, kiedy
tylko zmniejszają się wysiłki poszukującego.
Istnieje na ścieżce sufich wzajemne oddziaływanie pomiędzy
wysiłkiem i łaską. Jedenastowieczny plan podróży ścieżką sufi,
stworzony przez al-Kuszajriego, wymienia duchowe stacje (magam),
powstałe na drodze osobistych wysiłków. Te oczyszczające działania
przygotowują praktykanta na osiąganie stanów (hal), które są
niezależne od jego własnego wysiłku. Te, nie wymagające wysiłku
stany, są darem Boga. Pierwszą stacją jest „przemiana”, w której sufi
skłania się do zaniechania materialnego życia i poświęca sięduchowemu poszukiwaniu. Następnie niezbędnych jest szereg
wysiłków, które prowadzą do samooczyszczenia. Obejmują one między
innymi bezpośrednią walkę przeciw własnej przyziemnej naSufizm
turze, czemu pomaga wycofanie się do samotni dla uwolnienia się od
złych przyzwyczajeń. Na tym etapie sufi może zredukować do minimum
swoje zainteresowanie przyziemnymi działaniami i wyrzec się nawet
niektórych dozwolonych mu przyjemności. Może on dobrowolnie stać
się ubogim, przyjmując swoje cierpienia jako test czystości i
zadowalając się czymkolwiek, co staje na jego drodze. Ostatnia stacja
zlewa się z pierwszym stanem danym od Boga, zadowoleniem z rzeczy,
jak gdyby były one zarządzone od Boga.
Ta główna przesłanka, podtrzymująca wyrzeczenie się, przenika
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 75/215
całą myśl sufich. Abu Sajd z Mineh mówi o tym w następujący sposób
(Rice, 1964, str. 34): „Kiedy zajmuje cię jaźń, oddzielony jesteś od
Boga. Drogą do Niego jest zaledwie jeden krok - poza siebie”. Al-Gazali,
sufi z XII w., tak wypowiedział się na temat istoty drogi sufich
(Nicholson, 1929, str. 39):
Dar doktryny leży w przezwyciężeniu żądz ciała i uwolnieniu się
od złych skłonności oraz nikczemnych cech, aby serce mogło być
oczyszczone ze wszystkiego oprócz Boga. A środkiem do oczyszczenia
jest dhikr Allah - uczczenie Boga i skoncentrowanie na Nim każdej
myśli.
Wzdłuż swojej drogi pozbywania się pragnień i pożądań sufi
przechodzi stany typowe dla wielu innych rodzajów medytacji. Qurb
jest poczuciem stałej bliskości Boga, wywołanym przez koncentrację na
Nim. W stanie mahabba sufi traci siebie samego w świadomości
swojego ukochanego. Owocem mahabby są wizje i „miejsce jedności”,
gdzie zikr (pamiętanie), zakir (ten kto pamięta) i mazkur (ten, o którym
się pamięta) stają się jednym. Buddysta therawady widziałby te
doznania jako wejście w pierwszą dżhanę. Sufi przykładają wielką wagę
do stanu, w którym uwaga zakira koncentruje się na zikr bez wysiłku,wypędzając z jego umysłu inne myśli. Widzą oni ten stan, nazywany
fana, jako czysty dar łaski, Daniel Goleman w której zakir jest
„zagubiony w Prawdzie”. Fana oznacza „zejście w Boga” i jest
osiągana, jak zauważa Arberry (1972), kiedy „jaźń, podobnie jak świat,
została już odrzucona”. Zawieszenie zarówno wewnętrznej jak i
zewnętrznej świadomości w jednopunktowym ogniskowaniu się na zikr
wyznacza pochłonięcie adepta przez fanę, co porównywalne jest do
buddyjskiej dżhany.
Praktyka na drodze sufich rozciąga się na każdą chwile dnia, jak
widoczne jest to w instrukcjach jednej z technik porządku proto-sufich
(Bennett, 1973, str. 34): „Bądź obecny w każdym swoich oddechu. Nie
pozwalaj swojej uwadze wędrować ani przez chwilę w czasie trwania
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 76/215
pojedynczego oddechu. Pamiętaj siebie zawsze i we wszystkich
sytuacjach”. Rozciągnięcie praktyki na wszystkie sytuacje osiąga swój
szczyt na etapie baqa, trwania w pewnym stopniu świadomości fany
podczas zwykłych czynności. Żyjący w X wieku sufi al-Dżunajd z
Bagdadu podaje klasyczną definicję fany jako „umierania-dla-jaźni”,
która przekształca się w stan baqa - „życie-w-Nim”. W tradycji tej, sufi
nie przestaje funkcjonować jako jednostka; raczej jego natura staje się
udoskonalona. Sufi Idris Shah (1971) mówi o tej przemianie w
kategoriach „extra wymiaru istnienia” operując porównaniem do
zwykłej percepcji i nazywa ją „obiektywną świadomością”. Inni mówią o
wewnętrznej transformacji, w której sufi nabywa „odblasków, które
dostrajają się do duchowej rzeczywistości”.
Sufi utrzymują, że ich nauczanie nigdy nie jest dogmatyczne, ale
raczej elastyczne, tak aby mogło dopasować się do porzeb określonych
osób, czasu i miejsca. Jak wykłada to współczesny nauczyciel sufich
Abdul-Hamid (Shah, 1972: str. 60): „Praca wykonana zostaje przez
nauczyciela zgodnie z jego postrzeganiem sytuacji, w której odnajduje
on siebie. Oznacza to, że nie istnieje żaden podręcznik, żaden system,
żadna metoda, a jedynie to, co należy do szkoły chwili.” Istnieje wieleprzewodników napisanych dla poszukującego Sufizm 99
sufi, a powstałych w różnych czasach i miejscach. Jednym z nich
jest Abu al-Nadżiba Reguła Sufich dla nowicjuszy, dwunastowieczny
klasyczny podręcznik ścieżki sufich. Ponieważ reguła ta jest nieco
podobna do współczesnej praktyki, pozwala nam na przelotne
spojrzenie na specyfikę metody sufich i pouczające porównanie z
innymi duchowymi ścieżkami.
Ibn al-Nadżib (1097-1168) ustalił swe reguły dla początkujących
według porządku Suhrawardi, do którego należał; jego założenia są
porównywalne do tych z Yisuddhimaggi. Chociaż odnoszą się do
pewnej grupy w określonym czasie i miejscu, stosowane były w całym
świecie muzułmańskim; same zaś są podstawą dla późniejszych
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 77/215
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 78/215
drodze.
Poza cierniem i chwastem twój byt jest zerem.
Odrzuć je od siebie i oczyść się, Wymień komnatę swego serca,
Uczyń ją gotową, aby stalą się miejscem zamieszkania dla
Ukochanego. Kiedy odejdziesz, wejdzie On, W tobie, próżni twojej,
ukaże On swe piękno.
Doktryna sufich mówi, że ludzie są ograniczeni przez swoje
uwarunkowania - ciernie i chwasty, które trzymają ich z dala od Boga.
Zwykły człowiek pochwycony jest w pułapkę cierpienia przez swoje
uwarunkowania. Silne przyzwyczajenia myśli, uczuć i postrzegania
dyktują ludzkie reakcje wobec świata; człowiek jest niewolnikiem
swoich przyzwyczajeń. Ludzie śpią, ale nie wiedzą o tym. Aby
uświadomić sobie ten stan - co jest pierwszym krokiem do ucieczki od
niego - ludzie potrzebują wstrząsu. Jedną z funkcji bardzo pouczających
opowieści sufich, takich jak ta o ślepcach i słoniu, jest zainicjowanie
takiego wstrząsu. Historie te mają wiele warstw. Niektóre z nich są
ukryte dla większości słuchaczy, inne wydają się całkiem jasne. Nie
każdy otrzymuje z tych opowieści taką samą lekcję, gdyż to, co słyszy,
zależne jest od etapu ścieżki sufich, na którym się znajduje. WprawnySufizm 101
nauczyciel, aby przekazać zrozumienie, do którego student jest
gotowy, używa właściwej opowieści we właściwym momencie.
Al-Muridin w swoich regułach zauważa, że „wytrawny sufi jest w
swej pozycji stały i wolny od efektów nietrwałych stanów umysłu czy
przykrych wydarzeń.” Ten spokój pozwala mu być w świecie, ale nie
zależeć od świata. Spokojna powierzchowność może jednak nie odbijać
prawdziwej wewnętrznej ekstazy bliskiej komunii z Bogiem. Pewien
współczesny szajch opisuje najwyższy stan sufich jako „wewnętrzne
upojenie a zewnętrzną trzeźwość”.
Pewien stary mistrz włącza do swojej listy cech prawdziwego sufi:
poczucie bycia poddanym całkowicie Bogu, a nie własnej woli,
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 79/215
pragnienie nieposiadania żadnego osobistego pragnienia, „łaskę”
- to jest spełniania działań w służbie Bogu, prawdomówność w
myślach i czynach, przedkładanie interesów innych nad swoje własne,
służbę z całkowitym ignorowaniem siebie, stałe pamiętanie o Bogu,
hojność, nie-ustraszoność i zdolność do szlachetnej śmierci. Sufi mogą
jednak unikać tak określonych formuł dla mierzenia duchowego
postępu czy też - co wydaje się gorsze - próbować mierzyć tymi
kryteriami osiągnięcia innych.
Ci, którzy chcieliby osądzać innych, powinni zwrócić uwagę na
morał wynikający z opowieści sufich, przytoczonej przez Idrisa Shaha
(1971, str. 75):
Jakub syn Sędziego, zadał któregoś dnia Bahaudinowi Na-
wszbandowi następujące pytanie:
Kiedy przebywałem w towarzystwie Murzhida z Tabriz, on bez
przerwy czynił znaki, abym nie zwracał się do niego w chwili, gdy jest w
stanie szczególnej refleksji. Ty zaś jesteś przystępny dla nas przez cały
czas. Wnioskuję więc, że różnica ta bierze się z twojej niewątpliwie
większej zdolności do oderwania się, zdolności, którą zdołałeś
opanować, ponieważ dla ciebie nie jest ona - jak u Murzhida - czymśulotnym i krótkotrwałym.
Daniel Goleman Bahaudin odpowiedział:
Szukasz zawsze porównań między ludźmi i stanami. Szukasz
podobieństw i różnic. Ale nie masz racji.
Różne sposoby zachowania mogą uchodzić za spowodowane
różnicami w indywidualności, a nie jakości.
Medytacja Transcendentalna Medytacja Transcendentalna (TM)
jest najlepiej znaną na Zachodzie techniką medytacji, a Maharishi
Mahesh Yogi, jej twórca, najsłynniejszym joginem. TM, to klasyczna
hinduska medytacja mantry we współczesnym zachodnim opakowaniu.
Maharishi znalazł sposób na uniknięcie sanskryckich terminów i
zaszczepił medytacje na sceptycznym amerykańskim gruncie dzięki
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 80/215
zastosowaniu naukowych określeń. Dzięki temu, że Maharishi
zrewidował ortodoksyjną naturę swoich przekonań, przeciętni
Amerykanie mogą dziś czuć się włączeni w praktykę rozwiniętą przez
Hindusa dla Hindusów. Teoria stojąca za TM, zwana „nauką twórczej
inteligencji”, jest uwspółcześnioną wersją nauki Śankaraczarji,
wywodzącej się ze szkoły adwajty, powstałej w VIII wieku na bazie
filozofii Wedanty.
Śankaraczarja pisał w okresie, gdy w Indiach przeważał buddyzm.
Jego dość udana religijna krucjata natchnęła hinduizm nowym życiem,
oferując poszukującemu ostateczny stan niedwoistości zamiast
nirwany. Celem adwajty jest zjednoczenie umysłu aspiranta z
pozbawionym formy Brahmą czy też nieskończoną świadomością;
posuwa się więc ona o krok dalej niż bhakti, której cel stanowi
zjednoczenie się z Bogiem posiadającym formę. Środkiem
prowadzącym do tej bezkształtnej jedności jest samadhi. Również taki
jest cel TM, ale Maharishi nie używa już tych terminów. Chociaż TM
swoimi korzeniami sięga Śankaraczarji, jest to ponowne
uformowaDaniel Goleman nie myśli adwajty w celu jej dostosowania
dla zachodniego umysłu.Maharishiego technika TM jest w zasadzie praktykowaniem
osiągania dżhany, chociaż z reguły określana jest jako wyjątkowa.
Podobnie jak wszyscy jogini adwajty, Maharishi widzi, że „dwoistość
jest podstawową przyczyną cierpienia”. Jego technika dla
przekraczania tej dwoistości rozpoczyna się od powtarzania mantry,
sanskryckiego słowa lub dźwięku. Podobnie jak Yisuddhimagga
przypisuje odmienne przedmioty medytacji ludziom o odmiennym
usposobieniu, również Maharishi uważa, że wybór właściwej mantry dla
określonej jednostki jest w TM czynnikiem istotnym. I jak
Yisuddhimagga przedstawia subtelmejsze poziomy jednopunktowości
jako coraz bardziej wspaniałe, Maharishi opisuje coraz większy „czar”,
kiedy umysłowi pozwala się podążać za swoją naturalną skłonnością do
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 81/215
wchodzenia na „poziom większego szczęścia” dzięki zagłębianiu się w
subtelniejsze stany myśli poprzez mantrę.
Istnieje mistyka związana z wyjątkowością mantry dla każdej
osoby, a nauczyciele przestrzegają nowicjuszy, aby nigdy nie ujawniali
swojej mantry nikomu, ani nawet nie wypowiadali jej na głos.
Niekiedy jednak ludziom, którzy są w podobnym wieku, mają
podobne wykształcenie i jeszcze kilka innych cech wspólnych, dawana
jest mantra identyczna. Treść mantr nie ogranicza się wyłącznie do TM;
pochodzą one ze standardowych sanskryckich źródeł i używane są dziś
przez wielu hinduistów.
Podobnie jak miliony współczesnych indyjskich bhaktów,
medytujący techniką TM w Des Moines mogą cicho intonować „Szjam”
(imię Pana Kryszny) lub „Ajng” (dźwięk poświęcony Bogini Matce).
Przekonanie, że określony dźwięk mantry obdarza pewnymi
łaskami czy też jest właściwy dla określonych osób, jest dość
powszechne w hinduizmie. Starożytne Upaniszady Sajwa zawierają
rozprawę o pięćdziesięciu literach sanskryckiego alfabetu, traktując
każdą z nich jako mantrę samą w sobie i opisuMedytacja
Transcendentalna jąć ich wyjątkowe właściwości. Litera umkara (U)daje siłę, kumkam (ka) to antidotum na trucizny, ghamkara (gna)
obdarza pomyślnością, afamkara (fa) przyznaje duchowe moce.
W TM medytujący uczą się unikać pełnej wysiłku koncentracji.
Studentowi mówi się, aby przenosił swój umysł łagodnie z powrotem na
mantrę, kiedy zaczyna on wędrować. W efekcie proces ten jest
uzyskiwaniem jednopunktowości, chociaż koncentracja jest raczej
bierna niż wymuszona.
Następujący, często cytowany opis natury TM, dokonany przez
Maharis-hiego (1969, str. 470), dość dobrze przedstawia ogniskowe
zawężenie uwagi na przedmiocie medytacji i następne przekraczanie
przedmiotu podczas wspinania się poprzez stan dostępu do drugiej
dżhany. Medytacja Transcendentalna, jak mówi on, pociąga za sobą
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 82/215
„(...) kierowanie uwagi do wewnątrz ku subtelniejszym poziomom
myśli, aż umysł przekroczy doznanie najsubtelniejszego stanu myśli i
dotrze do źródła myśli (...)”
Tak jak w dżhanach, szczęście przybywa wraz ze spokojem
umysłu. Celem mantry jest to, co Maharishi nazywa „transcendentną
świadomością”; kiedy umysł „przebywa w prostym doznawaniu
szczęścia, traci wszelki kontakt z zewnętrzem i jest w stanie
transcendentnego szczęścia - świadomości”. W języku Yisuddhimaggi
jest to koncentracja dostępu bądź dżhana. Kolejnym etapem programu
Maharishiego jest włączenie dżhany czy też transcendentnej
świadomości do stanów czuwania, śnienia i spania poprzez zamienianie
zwykłych czynności w okresy medytacji. Stan w ten sposób osiągnięty
nazywa on „kosmiczną świadomością”, w której „żadne działanie,
jakkolwiek rygorystyczne, nie może oderwać osoby od Bycia”.
Maharishi zaprzecza potrzebie narzucania na siebie wyrzeczeń. Widzi
on oczyszczenie jako integralną część kosmicznej świadomości. Jest to
efekt transcendencji, a nie jej warunek wstępny. Według Maharishiego,
„biegłość w cnotach może być osiągnięta przez powtarzane
doświadczanie samadhi”.Daniel Goleman Zanim medytujący zyskuje kosmiczną
świadomość, efekty jego codziennej medytacji w miarę upływającego
czasu stopniowo zanikają; w kosmicznej świadomości efekty te trwają
zawsze.
Maharishi podaje szczegóły przejścia od świadomości
transcendentnej do kosmicznej (1966, str. 53):
Od tego stanu czystego Bycia umysł powraca znów do
doświadczania myśli we względnym świecie.
(...) Wraz z coraz większą praktyką zdolność umysłu do
podtrzymywania jego podstawowej natury w stanie zwykłego
doświadczania przedmiotów wzrasta. Kiedy to się wydarza, umysł i
jego podstawowa natura, stan transcendentnego Bycia, stają się
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 83/215
jednym. Umysł jest wtedy w stanie zachować świadomość Bycia,
angażując się jednocześnie w myślenie, mówienie lub działanie.
Maharishi widzi kosmiczną świadomość jako stan, w którym w
układzie nerwowym funkcjonują dwa odmienne poziomy organizacji.
Zwykle poziomy te działają na siebie hamująco, ale tu współpracują ze
sobą podtrzymując jednocześnie swoje wyjątkowe cechy:
transcendentna świadomość współistnieje dla przykładu ze stanem
czuwania. „Cisza - mówi Maharishi - doznawana jest razem z
działaniem, a jednocześnie oddzielona jest od niego.” W kosmicznej
świadomości medytujący odkrywa, że ten wewnętrzny pokój trwa
razem z działaniem we wszystkich okolicznościach jako „czysta
świadomość”.
Chociaż efekty transcendencji obecne w czasie medytacji mogą
przeminąć po zakończeniu danej sesji, kosmiczna świadomość
pozostaje. Osoba będąca w kosmicznej świadomości doznaje w
transcendencji stanu dżhanicznego, w którym sensoryczna percepcja
ustaje. W czasie czuwania praktykant pozostaje względnie oderwany
od percepcji, chociaż jest on bardziej czuły na zarówno swoje własne
procesy myślowe, jak i wydarzenia zewnętrzne.W miarę, jak kosmiczna świadomość się pogłębia, medytujący
odnajduje szczęście transcendentnej świadomości trwająMedytacja
Transcendentalna cej teraz w innych stanach. Kiedy to szczęście
przenika wszystkie obszary jego życia, odkrywa on, że sensoryczne
przyjemności nie są już tak czarujące jak przedtem. Podczas gdy nadal
ma on pragnienia, jego działania nie są już nimi dłużej sterowane. Jego
stan jest stanem spokoju; niepokój i podniecenie silnych emocji -
strachu, żalu, gniewu, przygnębienia czy tęsknoty - są osłabione przez
trwały stan „spokojnej czujności”, aż w końcu zanikają. Spokój wpływa
także na bardziej skuteczne opieranie się napięciu, jakie wywołuje
codzienne stresy. Odkrywa on, że w miejsce chwiejno-ści pojawia się
nowa wewnętrzna stałość. Manifestuje się w nim również skłonność do
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 84/215
kochania innych i jednakowego obdarowywania miłością wszystkich.
Słabną dotychczasowe przywiązania; odkrywa on również, że łatwiej
zadowala się czymkolwiek i jest wolny od pragnień lub niechęci.
Według Maharishiego, życie w kosmicznej świadomości jest
pozbawione napięcia (1969, str. 287):
Oświecony człowiek żyje życiem całkowitego spełnienia. Jego
działania, będące wolnymi od pragnienia, służą wyłącznie potrzebie
chwili. Nie ma on już żadnych osobistych interesów do osiągnięcia. Jest
zaangażowany w spełnianie kosmicznego celu i dlatego jego działania
sterowane są przez naturę. Oto dlaczego nie musi on już martwić się
swoimi potrzebami. Jego potrzeby są potrzebami natury, która troszczy
się o ich spełnienie; jest on instrumentem Boskości.
Następnym krokiem w postępie obiecanym przez Maharishiego
jest świadomość Boga. Ten stan jest rezultatem oddania się, które ma
miejsce podczas trwania w świadomości kosmicznej. W „świadomości
Boga” medytujący postrzega wszystkie rzeczy jako uświęcone;
„wszystko jest z natury doznawane w świadomości Boga”. Po pierwsze,
mówi Maha-rishi, to doznanie jedności w różnorodności może być
nieprzeparte, a medytujący może się w nim głęboko zagubić.Stopniowo jednak świadomość Boga miesza się z innymi Daniel
Goleman działaniami, tak jak na wcześniejszym etapie transcendentna
świadomość stapiała się ze stanami normalnymi, aby stworzyć
świadomość kosmiczną.
W świadomości Boga medytujący wyrzeka się swojej
indywidualności. Jest to „stan najbardziej oczyszczony”, w którym
medytujący pokonuje każdą, nawet najmniejszą plamę nieczystości w
myśleniu czy działaniu. Zamieszkuje on teraz w doskonałej harmonii z
naturą i tym, co boskie.
Dotarcie do świadomości Boga wymaga według Maharishiego
przemienienia, mocą którego jest się świadomym Boga we wszystkich
aspektach stworzenia. Poza świadomością Boga zwolennik TM może
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 85/215
rozwinąć się do stanu nazywanego „jednością”. Tu jego świadomość
jest tak wyrafinowana, że postrzega on wszystkie rzeczy, jako wolne od
jakiejkolwiek pojęciowej iluzji.
Środkami do tych wyższych stanów TM są zaawansowane
techniki, przekazywane medytującym w czasie kilkuletniego kursu
praktyki i służby dla organizacji. Kurs dla zaawansowanych (TM siddhi)
ma na celu rozszerzenie zakresu działania medytującego przez
rozwinięcie niezwykłych mocy, takich jak zdolność do „lewitowania”.
Klasyczne podstawy dla używania medytacji do doskonalenia
„nadnaturalnych” zdolności omówione są w rozdziale następnym.
Joga Patańdżalego Podręcznikiem dla medytujących, najbardziej
zbliżonym do Yisuddhimaggi, są w hinduizmie Jogasutry Patańdżalego,
dziś nadal najbardziej autorytatywne źródło na temat jogi (Prab-
havananda, Isherwood, 1969; Vivekananda, 1970). Większość
współczesnych indyjskich systemów medytacji, wliczając w to TM,
uznaje Jogasutry za jedyne źródło ich własnych metod. Istnieją liczne
duchowe szkoły nazywane „jogą”: bhakti joga jest ścieżką poświęcenia,
karmajoga stosuje bezinteresowną służbę, a dźnianajoga jako wehikułu
używa intelektu. Ścieżka nakreślona w Jogasutrach odnosi się do nichwszystkich.
Chociaż ich metody mogą się różnić, wszystkie systemy jogiczne
usiłują przekroczyć dwoistość.
Wszystkie postrzegają dwoistość jako stan istniejący wewnątrz
umysłu, a będący podziałem na mechanizmy świadomości i ich
przedmioty. Aby przekroczyć dwoistość, poszukiwacz musi wejść w
stan, w którym ten podział zanika, gdzie doświadczający podmiot i
doświadczany przedmiot łączą się.
To samadhi, stan w którym świadomość medytującego stapia się
z jej treścią.
Aforyzmy jogi są mapą dla tego stanu. Umysł wypełniony jest
falami myśli tworzącymi przepaść, przez którą joga usiłuje przerzucić
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 86/215
most. Uciszając fale myśli i uspokajając swój umysł jogin odnajduje
jedność. Fale myśli są źródłem silnych emocji i ślepych przyzwyczajeń,
które przywiązują człowieka do fałszywej jaźni. Kiedy umysł staje się
czysty i spokojny, Daniel Goleman aspirant może poznać siebie takim,
jakim jest w rzeczywistości. W tej ciszy może on poznać Boga.
Jego błędne przekonanie o sobie jako oddzielonej od Boga
jednostce, będzie przezwyciężone. Kiedy fale myśli jogina są
ujarzmione, jego ego wycofuje się. Ostatecznie, jako uwolniony
człowiek, jest on w stanie „wdziewać” swoje ego lub je zrzucać, jak
ubranie. Wdziewając ego funkcjonuje on w świecie;
zrzucając je poprzez uspokajanie swojego umysłu, łączy się z
Bogiem.
Początkiem tego procesu jest jednak narzucenie sobie ciężkiej
dyscypliny umysłu i ciała.
Transformacja zaczyna się od koncentracji, która przenosi umysł
jogina w jeden punkt. W systemie Patańdżalego jednopunktowość jest
podstawową metodą, wokół której obracają się wszystkie inne.
Niektóre źródła datują aforyzmy na okres przed 500 rokiem
naszej ery; sięgają one mniej więcej tego samego okresu, co Yisuddhi-magga. Duchowy Zeitgeist tego obszaru odbija się w obu źródłach;
ścieżki, jakie przedstawiają, są w rozległej części identyczne.
Podstawową różnicą pomiędzy tymi dwoma poradnikami medytacji jest
stanowisko Patańdżalego, że to sa-madhi, a nie nirwana jest drogą
prowadzącą do wyzwolenia.
Nakreślona przez Patańdżalego joga królewska, zwana ra-diajogą,
wymaga wędrówki poprzez osiem kluczowych stadiów. Dwa pierwsze,
jama i nijama, są duchowym szkoleniem czystości. Następne dwa to
asana, rozwój poprzez ćwiczenia fizyczne i pozycje ciała oraz
pranajama, ćwiczenia kontroli i uspokajania oddechu. Zarówno trzecie
jak i czwarte stadium radżajogi zyskało niebywały rozwój;
niektóre szkoły używają tych praktyk jako podstawowej techniki
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 87/215
(prawie wszyscy Amerykanie kojarzą „jogę” wyłącznie z tymi dwoma
etapami).
Większość podręczników traktujących o hatha i pranajamie
wskazuje, że kontrola oddechu to tylko droga do osiągnięcia samadhi, a
nie cel sam w sobie. Niektóre jednak ogniskują się wyłącznie na
surowych fizycznych oczyszczeniach jako środkach do osiągnięcia
odmiennej świadomości. Vyas Dev (1970)
Joga Patańdżalego na przykład wyszczególnia 250 pozycji
(asana), szczegółowo opisuje 50 różnych ćwiczeń pranajamy oraz 25
szatkarm i mudr - metod dla oczyszczania organów wewnętrznych.
Zanim jogin na długi czas zasiądzie do głębokiej medytacji, powinien -
jak radzi Vyas Dev - całkowicie oczyścić jelito grube przez wpuszczenie
sobie w odbyt wody i wydalenie jej, oczyścić swój pęcherz przez
wpuszczenie do niego wody za pomocą cewnika i następne jej
wydalenie, a także oczyścić system trawienny przez połknięcie i
usunięcie długiej na około 2 metry taśmy utkanej z cienkiego włókna.
Powinien on także wypić od 5 do 7 szklanek letniej słonej wody, aby
zmusić się do wymiotów, a także połknąć i wydalić szeroką na 7,5 cm i
długą na 6,5 metra taśmę materiału. Kiedy wykona już wszystkie teczynności, jest gotowy do poważnej medytacji.
Opisując cztery pierwsze etapy jogi Patańdżali podkreśla, że jogin
powinien wykonywać je do chwili, aż jego ciało i umysł zostają
uspokojone. Są to podstawowe warunki wstępne dla medytacji,
użyteczne w przezwyciężaniu przeszkód koncentracji, takich jak
wątpliwość, lenistwo, rozpacz i tęsknota za sensorycznymi
przyjemnościami. Faktyczna medytacja rozpoczyna się wraz z drugą
grupą stadiów. Obejmuje ona wszystkie kroki prowadzące do uzyskania
jednopunktowości. Na piątym etapie, którym jest pratjahara, jogin
wycofuje swój umysł z materialnego świata, ogniskując uwagę
wyłącznie na przedmiocie medytacji. Na szóstym, dharanie, utrzymuje
on swój umysł na przedmiocie.
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 88/215
Na etapie siódmym, zwanym dhjana, pogłębia swoją
koncentrację osiągając „nieprzerwany przepływ myśli ku przedmiotowi
koncentracji”. Szósty i siódmy etap korespondują z podtrzymywaniem
uwagi z systemu Yisuddhimaggi. Ostateczny etap to samadhi.
Kombinacją dharany, dhjany i samadhi jest stan nazywany
samjama. Ten wysoce skoncentrowany stan zawiera klucz do
nadnaturalnych sił, takich jak jasnowidzenie i telepatia. Sutry dają
szczegółowy opis tego, jak użyć samjamy do zdobycia Daniel Goleman
jogicznych mocy. Poprzez zogniskowanie samjamy na swoich
wspomnieniach jogin może wskrzesić wiedzę z poprzednich żywotów.
Samjama na ciele innej osoby ujawnia stan jej umysłu, samjama na
własnym gardle jogina uspokaja jego głód i pragnienie. Podobnie jak
Yisuddhimagga, Sutry widzą te siły jako subtelne pułapki, zastawione
na poszukiwacza. Jogin jest nakłaniany do rezygnacji z kuszących
mocy, które stanowią ostatnie pokusy dla ego.
Aforyzmy mówią, że samjama na „kolejnych, następujących po
sobie chwilach” daje szczególną wiedzę, czy też pradżnię, która
„wyzwala z niewoli ignorancji”. Ale ten wjazd na ścieżkę wglądu wydaje
się być fałszywie tłumaczony przez większość współczesnychkomentatorów Patańdżale-go.
Sercem jogi jest samadhi; Vivekananda (1970) mówi: „Samadhi
to Joga właściwa; to są najwyższe środki”. Patań-dżali wymienia wiele
odpowiednich przedmiotów dla koncentracji: sylaba Om czy też inna
mantra, serce, bóstwo, „o-świecona dusza” lub boski symbol. Jogin
łącząc świadomość z pierwotnym obiektem osiągnie najpierw
sawiczara samadhi - koncentrację dostępu. Na tym poziomie samadhi
obecna jest tożsamość z pierwotnym przedmiotem, „zmieszana ze
świadomością imienia, jakości i wiedzy”. Po niej nadchodzi nir-wiczara
samadhi - pierwsza dżhana, w której jest tożsamość bez innej
świadomości. Kiedy osiągnięty jest poziom nirwi-czary, jogin powinien
wymazać nawet myśl o pierwotnym przedmiocie, aby w taki sposób
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 89/215
zdobyć nirwikalpa samadhi (jak na przykładzie Śri Ramakrishny), w
której zanika wszelkie poczucie dwoistości.
Nirwikalpa jest najgłębszym samadhi; to w niej umysł osiąga
największe uspokojenie. Utrzymując głęboką medytację jogin może
pozostawać w tym stanie nawet rży miesiące; jego oddech i inne
metaboliczne funkcje przez cały ten czas znajdują się faktycznie w
zawieszeniu. „W tym samadhi - mówi pewien komentator - lawina
nieopisanego szczęścia wymiata wszelkie względne idee bólu i winy
(...) Wszystkie wątpliwoJoga Patańdżalego ści i obawy są na zawsze
stłumione, wahania umysłu są zatrzymane, siła rozpędu minionych
działań jest wyczerpana.” Ale jednym z ograniczeń nirwikalpa samadhi
jest to, że można się nią cieszyć tylko w czasie pozostawania w
głębokiej medytacji. Ostatecznym krokiem na ścieżce jogi jest
rozciągnięcie głębokiego spokoju samadhi na stan czuwania. Kiedy
samadhi rozprzestrzenia się na inne stany świadomości tak, że żadne
działanie nie jest w stanie ruszyć go z umysłu jogina, staje się on
dżiwanmukti, człowiekiem uwolnionym. W swym wprowadzeniu do
biografii Śri Ramakrishny anonimowy kronikarz nadaje wymowne
znaczenie stanowi, którym cieszył się ten święty (M., 1952, str. 27). Wchwili wynurzenia się z nirwikalpa samadhi...
...jest on wolny od idei „Ja” i „mnie”, i patrzy na ciało jak na
zwykły cień, zewnętrzną osłonę pokrywającą duszę. Nie sięga w
przeszłość, nie podejmuje żadnych myśli o przyszłości, a na
teraźniejszość spogląda z obojętnością. Patrzy na wszystko jednakowo i
nie porusza go już dłużej nieskończona rozmaitość zjawisk. Nie reaguje
ani na przyjemność, ani na ból. Pozostaje niewzruszony, kiedy
doświadcza dobra lub zła; gdyż uświadamia sobie, że jest jeden tylko
Brahman, który manifestuje się poprzez wszystko.
Indyjski święty Ramana Maharishi (1962) zaproponował prostą
definicję rozróżniającą pomiędzy joginem w nirwikalpa samadhi, a
joginem w sahaj samadhi: Jeżeli jest różnica między samadhi i stanem
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 90/215
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 91/215
zlokalizowanej u podstawy kręgosłupa. Kiedy energia ta zostaje
pobudzona, płynie w górę kręgosłupa poprzez sześć ośrodków,
zwanych czakrami, aż osiągnie czak-rę siódmą na szczycie głowy.
Istnieją pewne korelacje pomiędzy kundalini, a zachodnią wiedzą o
fizjologii człowieka. Same czakry natomiast odnoszą się do wzorów
energii, zlokalizowanych w określonych centrach, które nie mają swoich
anatomicznych odpowiedników.
Kiedy kundalini ogniskuje się w czakrach, aktywuje
charakterystyczne energie tych ośrodków. Każda czakra ma
symboliczny zbiór postaw, motywów i stanów umysłu, które przeważają
w umyśle osoby, kiedy wypełnia je kundalini. Pierwsza czakra,
zlokalizowana pomiędzy odbytem i genitaliami skupia się na walce o
przetrwanie. Terytorialność, posiadanie, zwierzęca siła, nadmierna
troska o ciało i zdrowie, strach o bezpieczeństwo - wszystko to odbija
umysłowy stan Daniel Goleman pierwszej czakry. Druga czakra uosabia
seksualizm i zmysłowość. Jest w genitaliach. Kiedy staje się aktywna,
pożądanie, chciwość i tęsknota za zmysłowymi rozkoszami są
dominującymi stanami umysłu. Pociąg do bycia silnym i wpływania na
inne osoby związany jest z trzecią czakra, umiejscowioną blisko pępka.Przekonywanie innych czy też manipulacja nimi, aby służyli czyimś
własnym celom, to cechy trzeciej czakry.
Przeważająca większość ludzi czasów obecnych jest motywowana
przez umysłowe stany, w których aktywne są pierwsze trzy czakry. Joga
kundalini zmierza do tego, aby przenieść tę energię do wyższych czakr,
podobnie jak kabała usiłuje wznieść świadomość do wyższych planów.
Czwarta czakra, zlokalizowana w centrum klatki piersiowej obok serca,
reprezentuje bezinteresowną miłość i troskę o innych. Czysta miłość
matki do dziecka jest typowym przykładem pobudzenia czwartej
czakry. Ale miłość czwartej czakry nie jest romantyczna; łączy się ona
raczej ze współczuciem. Kiedy kundalini aktywuje trzy najwyższe
czakry, jogin doświadcza transcendentnych stanów. Te trzy ośrodki, to
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 92/215
czakra piąta w gardle, szósta w środku czoła i siódma na szczycie
głowy. Medytujący usiłuje uwolnić kundalini ze swoich niższych czakr, w
których zazwyczaj jest ona pochwycona w pułapkę, i wznieść ją do
wyższych ośrodków. Kiedy dociera ona do czakry siódmej i stabilizuje
się tam, odczuwa on stan silnej ekstazy i jedności z Bogiem. Jest
uważany za wyzwolonego z niewoli tych przyzwyczajeń i działań,
pochodzących z niższych czakr, które ograniczają większość ludzi.
Istotą tantrycznej praktyki jest użycie zmysłów do przekroczenia
świadomości zmysłów w celu osiągnięcia samadhi. Chociaż zmysły są
środkami do transcendencji w niemal wszystkich technikach
prowadzących do jednopunktowości, tantryzm wydaje się wyjątkowy w
różnorodności metod, jakie oferują przekroczenie świadomości
zmysłów. Jest wśród nich użycie mantry, jestjantra, gdzie przedmiotem
ćwiczeć wizuaIndyjska tantra i joga kundalini lizacyjnych może być np.
mandala, jest koncentracja na szabd, supersubtelnym wewnętrznym
dźwięku, są pranajamy i asany, jest koncentracja na grze sił w czakrach
i jest majthuna, przebudzenie siakti - energii kundalini - poprzez
kontrolowane rytualne stosunki seksualne.
Majthuna jest techniką tantry, która najbardziej fascynuje ludziZachodu, ale bardzo często mylą ją oni raczej z zaspokajaniem
seksualnych żądz, niż ze środkami do ich opanowania. Rytualny
stosunek płciowy jest potężnym środkiem do pobudzenia energii
kundalini, co pozwala zdyscyplinowanemu joginowi wznieść energię do
swoich wyższych czakr. Majthuna jest jednym z pięciu działań
powszechnie zakazanych dla joginów hinduskich, ale używanych przez
tantrystów z Bon Marg czy też adeptów „ścieżki lewej ręki”.
Pozostałymi czterema zakazami są: spożywanie ryb, mięsa, napojów
alkoholowych i stosowanie pewnych mudr, z których tantra używa
wszystkich w ściśle określony sposób jako wstępu do majthuny. W
rytualny sposób tantrysta stosuje japę, powtarzając cicho swoją własną
mantrę, którą otrzymał od guru, a następnie recytuje inne mantry.
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 93/215
Podczas majthuny jogin uważnie wykonuje nakreślone rytualne
działania, obejmujące również to, gdzie i jak dotykać ciała swojej
partnerki.
W majthunie mężczyzna jest bierny, a kobieta aktywna;
ponieważ celem jest raczej pobudzenie energii, niż orgazm, mężczyzna
wykonuje niewielkie ruchy. W czasie stosunku tantrysta mentalnie
recytuje mantry, takie jak: „Om, ty jasna bogini (...) w ogniu jaźni,
używając umysłu jako ofiarnego czerpaka, ja, który jestem
zaangażowany w zaprzęganie narządów zmysłów, składam ci tę
ofiarę.” W momencie ejaku-lacji powinien on powtarzać mantrę, która
poświęca samo jego nasienie i czyni je wotum ofiarnym (Bharati,
1970). Kluczem do majthuny, podobnie jak celem wszystkich innych
tantrycznych praktyk, jest oderwanie zrodzone z samadhi. To
oderwanie zamienia energię pożądań w wyższe jej formy. Teksty
tantryc/ne często powtarzają (Eliade, 1970, str. 263):
Daniel Goleman „Poprzez te same czyny, które powodują, że
niektórzy ludzie płoną w piekle przez tysiące lat, jogin zyskuje swoje
wieczne zbawienie.”
Język tantry jest zamaskowany, jest więc otwarty na wielepoziomów interpretacji. Działania, które z zewnątrz wydają się
niestosowne, mogą mieć w tantrze specjalne głębokie znaczenie.
Przykładem tego podwójnego znaczenia jest tybetańska kapala, kielich
wykonany z ludzkiej czaszki, osadzony na srebrnym stojaku. Oto jego
opis:
Naczynie służy do przechowywania amrytu, a używane jest do
spełniania ezoterycznych rytuałów. Ci, którzy obracają się w tak
dualistycznych pojęciach, jak czyste i nieczyste, nie potrafią myśleć o
używaniu ludzkiej czaszki jako pucharu. Ale tantryści, którzy osiągnęli
Transcendentną Mądrość, nie mają żadnych przesądów - dla nich złote
kielichy i ludzkie czaszki są tym samym. Czaszki są używane do
symbolizowania tej postawy umysłu.
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 94/215
Jedną ze współczesnych wersji jogi kundalini jest siddha-joga,
nauczana przez Śwami Muktanandę (Amma, 1969; Mu-ktananda,
1969). System ten zaczyna się od tradycyjnych praktyk, takich jak
asana, pranajama, intonowanie i japa. Muktananda naucza
początkującego, aby medytował z mantrą „Guru Om” czy też z każdym
oddechem powtarzał „so-ham”. Kładzie nacisk na wzajemny związek
guru i ucznia. Sednem praktyki siddhajogi jest tradycja, w której guru
udziela aspirantowi bezpośredniego, natychmiastowego
transcendentalnego doświadczenia. Ten proces, nazywany siaktipat
diksza, jest inicjacją przez spojrzenie, dotyk bądź słowo. Zwolennik,
który zbliża się do guru z miłością, oddaniem i wiarą, otrzymuje w tym
przekazie natychmiastowe przebudzenie siakti - swojej energii
kundalini.
Kiedy to się wydarza, wszystkie inne praktyki nie są już istotne.
Wewnętrzne działanie kundalini tworzy samorzutną medytację,
pranajamy, asany i mudry bez wcześniejszych Indyjska tantra i joga
kundalini 119
praktyk czy woli. O procesie oczyszczenia poprzez siaktipat mówi
się, że zabiera od trzech do dwunastu lat. W okresie tymprzekształcona zostaje cała postawa adepta, a jego „ograniczone ja”
zostaje porzucone. Zwolennik osiąga poczucie „jedności z
przenikającym wszystko Kosmicznym Umysłem”. Obrazowość i
terminologia, z jakimi Muktananda opisuje ten proces, dotyczą
kundalini (1970, str. 54):
Kundalini, która spoczywa w muladharze [pierwsza czakra]
stopniowo wznosi się, wnikając w czakry na swojej drodze, aż osiąga
sahasrarę [siódma czakra], lotos o tysiącu płatków na szczycie głowy
(...)
a duchowy wysiłek aspiranta zostaje spełniony.
Podczas siaktipat medytujący może doznawać wielu
mimowolnych reakcji. Obejmują one silne nastroje radości,
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 95/215
przygnębienia bądź niepokoju, dziwne pozycje ciała, drgawki lub
taniec, uczucia zdumienia bądź strachu, ból we wszystkich częściach
ciała, uczucie wewnętrznego ruchu, drżenia mięśni, dreszcze,
samorzutną głęboką medytację, wizje światła, bóstw i niebiańskich
miejsc, czemu towarzyszy wielka radość i szczęście - a ostatecznie jest
i „boskie światło nieopisanego blasku” czy też subtelny wewnętrzny
dźwięk podczas medytacji (Muktananda, 1970).
Te zjawiska służą temu, aby oczyścić medytującego tak, aby
mógł on doznać stanu turija - pokrewnego dżhanie - podczas gdy
jednocześnie funkcjonował będzie w trzech zwykłych stanach -
czuwania, śnienia i spania. Następnie, kiedy jego kundalini stabilizuje
się na najwyższej czakrze, zwanej sahasrarą, osiąga on kolejny stan -
turijatita. Osoba w tym zaawansowanym stanie zapomina o
świadomości ciała, ciesząc się nadzwyczajnym szczęściem i głębokim
spokojem oraz zdobywa „owoc jogi”, pozostając „na zawsze
pochłonięta w Najwyższym Stanie” - cokolwiek robi. Uczestniczy we
wszystkich działaniach ze spokojem. Uczeń Muktanandy, Daniel
Goleman Amma (1969, str. 11) mówi o człowieku w takim stanie: „Nie
ma on nic do zrobienia i nic do osiągnięcia, a jednak podejmujedziałania w doczesnym życiu, pozostając świadkiem ich wszystkich.”
W stanie turijatita medytujący staje się siddhą, co oznacza
dysponowanie nadnaturalnymi duchowymi mocami, pośród których
jest m.in. zdolność wzbudzania kundalini w innych.
Tantra joga jest jednym z kilku tradycyjnych systemów medytacji,
które w siddhi czy też nadnormalnych duchowych mocach widzą
osiągnięcie jogina, wyznaczające koniec jego ścieżki. Mówi pewien
tantryczny tekst: „Gdyż wszystkie sad-hany ustają, kiedy zrodziły swój
owoc w siddhi”. Pewne tantryczne praktyki są przeznaczone do
uzyskania określonych siddhi, takich jak czytanie umysłu.
Jednym z powodów, dla których siddhi mogą kojarzyć się z
uwolnieniem, są stany oznaczające posiadanie mocy. Zauważmy
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 96/215
jednak, że osią wszystkich tantrycznych praktyk jest medytacja, gdzie
wznoszenie się kundalini jest środkiem, a samadhi celem.
Buddyzm tybetański Techniki tybetańskiej mahajany wywodzą się
z klasycznej buddyjskiej tradycji, którą wyraża Yisuddhimagga. Łączą
one jednak w sobie również tantrę oraz elementy czysto tybetańskie.
W stworzonym przez Dalaj Lamę (1965) szkicu teorii i praktyki
medytacji, technika ta przedstawiona jest jako wywodząca się z
therawady (Szkoły Starszych) czy też - jak ma-hajaniści nazywają
therawadę - z tradycji „hinajany” czyli „małego wozu” (w
przeciwieństwie do ich „wielkiego wozu”). Podstawową różnicą
pomiędzy tymi dwiema głównymi buddyjskimi tradycjami jest to, że
bodhisattwa mahajany ślubuje osiągnąć oświecenie nie dla siebie, ale
dla zbawienia wszystkich odczuwających istot. Ta różnica w motywacji,
mówi Dalaj Lama, jest rozstrzygająca, dotyczy bowiem zarówno ścieżki,
jak i celu. Widzi on nirwanę hinajany jako etap wcześniejszy w stosunku
do ideału mahajany, jakim jest stanie się bodhisattwa. Ponadto jego
koncepcja stanu nirwanicz-nego zgadza się z Yisuddhimaggą:
jest to „uwolnienie się z niewoli” kołowrotu sansary przez
zawieszenie, w którym „wyrwane są całkowicie korzenie ułudy”, a ego(„ja myślę”) nie istnieje. Ale dla mahajanistów celem poza nirwaną jest
powracanie do świata i pomaganie innym w zbawieniu.
Motywacja determinuje rezultat wglądu w pustkę. Jeżeli adept
rozwinął wgląd wyłącznie po to, aby uwolnić siebie, będzie tym, kogo
Yisuddhimagga nazywa arhatem. Jeżeli jednak jego postępowanie było
motywowane przez „BodhiDaniel Goleman - czitta miłości i
współczucia”, osiąga on „wyższe uwolnienie” bodhisattwy, w którym
jego stan świadomości czyni go doskonalszym narzędziem współczucia,
tak że może on prowadzić innych ku wyzwoleniu. W obydwu
przypadkach, mówi Dalaj Lama, bodhisattwa „oczyszcza swój umysł z
wszelkich nieczystości i usuwa motywy oraz skłonności, które do nich
prowadzą”. Zrywa też więzi ze światem nazw i form - miejscem zwykłej
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 97/215
świadomości.
Ścieżka mahajany zaczyna się podobnie jak nauczanie Vi-
suddhimaggi. Istnieją trzy „moralne nakazy”
dla medytującego, aby mógł uświadomić sobie „Potrójne
Schronienie”
- Buddę, Dharmę i Sanghę, jako wewnętrzne rzeczywistości.
Pierwszym nakazem tybetańskiego buddysty jest silą, śluby uczciwego
zachowania. Drugim jest samadhi (po tybetańsku szinej), skupienie
umysłu na określonym przedmiocie w celu rozwinięcia w sobie
jednopunktowości. Zalecane warunki, w których praktykuje się
samadhi są podobne do tych, jakie opisuje Yisuddhimagga.
Medytujący powinien udać się w odosobnione miejsce oraz
zerwać swoje związki z doczesnymi działaniami. Obiekty medytacji są
również tymi, które wymienia Yisuddhimagga; jest wśród nich także
koncentrowanie uwagi na oddechu. Niektóre z obiektów, głównie w
późniejszych etapach procesu, przypominają bóstwa indyjskiej tantry.
Obiekty bardziej zaawansowane są przedmiotami wizualizacji.
Wchodzą one w niezliczone aspekty, tak że „odpowiadają
fizycznym, umysłowym i sensorycznym postawom różnych jednostek”wzmacniając siłę wiary i oddania. Przedmioty wizualizacji uosabiają
różne aspekty umysłu. Medytujący utożsamia się z tymi umysłowymi
stanami, kiedy wizualizuje kształt. Chogyam Trungpa (1975, str. 47)
opisuje jeden z takich kształtów:
Na tarczy jesiennego księżyca, jasnej i czystej, umieszczasz
ziarno sylaby. Chłodne błękitne promienie z ziarna emanują potężnym
współczuciem, które promieniuje poza granice nieba, w przestrzeń.
Spełnia ono potrzeby i pragnienia odczuwaBuddyzm tybetański jących
istot, przynosząc ciepło, w którym zanika wszelki zamęt. Następnie z
ziarna sylaby tworzysz Buddę Mahawaj-rokanę, białego, z rysami
arystokraty - ośmioletnie dziecko z pięknym, niewinnym, czystym,
silnym, królewskim spojrzeniem. Jest on ubrany w strój
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 98/215
średniowiecznego indyjskiego króla.
On ma na głowie błyszczącą złotą koronę, inkrustowaną żywymi
klejnotami. Część jego długich czarnych włosów spływa na jego
ramiona i plecy; reszta upięta jest w kok zwieńczony błyszczącym
niebieskim diamentem. Siedzi on ze skrzyżowanymi nogami na tarczy
księżyca z dłońmi w medytacyjnej mudrze, trzymając wadżrę,
wyrzeźbioną z czystego białego kryształu.
Dalaj Lama wymienia cztery kroki w osiąganiu samadhi.
Pierwszym jest początkowe skupienie umysłu medytującego na
pierwotnym przedmiocie i próba wydłużenia okresu koncentracji.
Następnym jest etap, na którym koncentracja ulega pewnemu
rozproszeniu; pojawiają się obce myśli, które występują na przemian ze
skupianiem uwagi na przedmiocie medytacji. Na etapie tym
medytujący może doświadczać radości i ekstazy, biorących się z
jednopunktowości; odczucia te wzmocnią jego koncentrację. Poziom
ten, podobnie jak etap dostępu dżhany, osiąga swoją pełnię, kiedy
umysł adepta ostatecznie przezwycięża wszystkie przeszkody,
umożliwiając mu nieprzerwaną koncentrację na przedmiocie w
doskonałej jednopunktowości dżhan. Ostatecznym stanem jest„umysłowy bezruch”, w którym całkowita koncentracja przychodzi z
minimalnym wysiłkiem - oto jest opanowanie dżhany.
Medytujący może teraz koncentrować się na jakimkolwiek
przedmiocie z łatwością nie wymagającą żadnego wysiłku; duchowe
moce stają się dostępne.
Ale opanowanie dżhany ma w mahajanie znaczenie nie z powodu
osiągania niezwykłych mocy, lecz wskutek jej przydatności w
uświadomieniu sobie śunjaty, podstawowej pustki świata zjawisk,
włączając w to świat wewnątrz własnego umysłu medytującego.
Środkiem do tego przełomu jest Daniel Goleman trzeci nakaz, praktyka
wipassany (po tybetańska: thagthong). Adept używa mocy samadhi
jako odskoczni do wejścia w stan medytowania o śunjacie. Dalaj Lama
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 99/215
(1965) nie wymienia szczegółów techniki wipassany w praktyce
tybetańskiej. Nadmienia jednak, że przepływ niezdyscyplinowanego
umysłu medytującego może być powstrzymany, „a wędrowanie umysłu
zamienione w spoczynek poprzez koncentrację na fizycznej strukturze
własnego ciała i psychologicznej strukturze własnego umysłu” - są to
dwie techniki wipassany, o których pisze też Yisuddhimagga. Za
pomocą wipassany, z śunjatą jako ogniskiem, medytujący odrzuca
swoje przekonania ego, osiągając ostatecznie „cel, który prowadzi do
zniszczenia wszystkich moralnych i umysłowych plam”.
Ten cel nie reprezentuje jednak kulminacji duchowego rozwoju
adepta w buddyzmie tybetańskim, a jedynie pewien etap wzdłuż drogi
w jego dalszej praktyce i ewolucji. Kontrola umysłowych procesów,
jakie osiąga on poprzez koncentrację i wgląd, przygotowuje go na
dalsze ćwiczenia w technikach takich, jak wizualizacje oraz ułatwia
doskonalenie wartości takiej, jak współczucie. Wiele szkól
tybetańskiego buddyzmu ma swój szczególny i wyjątkowy program dla
dalszej zaawansowanej nauki, w którym podstawowe medytacyjne
techniki koncentracji i wglądu są wstępnymi warunkami dla bardziej
złożonych i zaawansowanych metod ćwiczenia umysłu medytującego.Chogyam Trungpa (1976), podsumowując ścieżkę tybetańskiego
buddyzmu uważa, że zanim medytujący rozpocznie jakiekolwiek
zaawansowane techniki tybetańskie, powinien rozwinąć
„transcendentalny zdrowy rozsądek widzenia rzeczy jakimi są”. Z tej
przyczyny medytacja wipassany stanowi dla medytującego podstawę.
Wraz z jasnym widzeniem rzeczy medytujący rozluźnia swoje
umocnienia w sytuacjach codziennych. To otwiera go na śunjatą,
„proste doznanie bez jakichkolwiek rekwizytów”, co z kolei inspiruje do
osiągania ideału bodhisattwy. Ale nie jest to jeszcze koniec ścieżki:
Buddyzm tybetański Poza doznaniem bodhisattwy jest doznanie
„jogina”, poza doznaniem jogina jest „siddha”, a poza siddhą leży
„Budda”. Na każdym z tych poziomów poszukujący ma wyjątkowe
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 100/215
odczucie siebie i świata - bodhisattwa na przykład doświadcza śunjaty.
Na jeszcze wyższym poziomie jest psychologiczna przestrzeń
mahamudry. Tu, jak mówi Trungpa (Guenther and Trungpa, 1975, str.
36), „symbole nie istnieją jako takie; sens doznania także przestaje
istnieć. Jest tu energia bezpośrednio odnosząca się do gry sytuacji,
rozwijana poprzez spontaniczność, która nigdy nie staje się
powierzchowna.” To prowadzi do „zniszczenia wszystkiego, co ma być
zniszczone i podsycenia wszystkiego, co ma być podsycone.” Dla tego,
kto dotarł do mahamudry, nie istnieje już dalsza droga.
Dość trudno jest oszacować prawdziwą naturę jakiejkolwiek
duchowej ścieżki bez pełnego uczestnictwa w jej praktykach. Odnosi
się to również do systemów takich, jak bud-dyzm tybetański, w których
serce instrukcji należy do ezotery-ki. Wadżrajana, tantryczna wersja
buddyzmu tybetańskiego, jest w zasadzie tradycją wewnętrzną;
legendarny Milarepa ostrzegał (Chang, 1970): „Nauki tantry powinny
być praktykowane w tajemnicy; będą bowiem zagubione, jeśli
demonstrować się je będzie na placu targowym.” Nawet jeśli mówi się
o nich publicznie, wiele tybetańskich metod należy do „tajemnicy”; aby
je praktykować i doświadczać ich owoców, należy je najpierwzrozumieć.
Opracowania takie jak to, które stworzył Evans-Wentz (1968,
1969), dają czytelnikowi żywy smak tybetańskich ćwiczeń. Aby jednak
iść tą zawiłą ścieżką, powinno się mieć za przewodnika lamę (guru),
gdyż nawet dziś określone nauki buddyzmu tybetańskiego, znane od
stuleci, są przekazywane tylko na drodze od nauczyciela do ucznia.
Zeń Słowo „zeń” jest pokrewne słowu dżhana, pochodzącemu z
języka pali, zaś obydwa wywodzą się z sanskryckiego słowa dhjana
(medytacja). Wymiana międzykulturowa, która osiągnęła swój szczyt w
japońskim zeń, łączy się z tradycją Visud-dhimaggi poprzez chińską
szkołę medytacji Ch’an. Zmiany powstałe w podróży poprzez czas i
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 101/215
przestrzeń od Indii piątego wieku do Japonii czasów obecnych są
bardziej widoczne w doktrynie, niż w specyfice praktyki. Doktrynalne
różnice - bardzo podobne do tych pomiędzy buddyzmem therawady i
mahajany - uwydatniły te zmiany i przysłoniły podobieństwa.
Niektóre wersje medytacji zeń, czyli zazenu, pozostają
identyczne jak praktykowanie uwagi czy wglądu. Podobnie jak z uwagą,
wszystkie odmiany zazenu poszerzają swoje ognisko z praktykowanej
na siedząco medytacji na cały szereg sytuacji życiowych.
Znaczenie ma przede wszystkim zazen; obszerne studiowanie
świętych tekstów jest raczej odradzane. Dawny mistrz soto Dogen
(1971, str. 62) radzi:
Nieważne, jak dobrze znasz (...) ezoteryczne i egzoteryczne
doktryny; tak długo jak posiadasz umysł, który trzyma się kurczowo
ciała, będziesz liczył skarby innych, bez zyskania czegokolwiek dla
siebie.
Zazen rozpoczyna się podobnie jak wipassana, z silnym oparciem
na koncentracji; stosowana jest szeroka różnorodDaniel Goleman ność
jej technik. Samadhi czy dzbana jest w terminologii zeń „wielkim
utrwaleniem” czy też „stanem jedności”, w którym różnice pomiędzyrzeczami roztapiają się tak, że ukazują się one medytującemu w
aspekcie identyczności. Jest to przejściowy etap na ścieżce ku
ostatecznemu urzeczywistnieniu zeń.
Suzuki ostrzega (1958, str. 135): „Kiedy stan wielkiego
utrwalenia podtrzymywany jest jako ostateczny, nie ma żadnego
przewrotu ani wybuchu satori, żadnej wnikliwości, żadnego wglądu w
Rzeczywistość, żadnego zrywania kajdanów narodzin i śmierci.”
Głębokie pochłonięcie nie wystarcza.
Jest ono koniecznym, ale nie jedynym krokiem ku oświeceniu.
Jest jeszcze mądrość wglądu, która płynie z samadhi.
Wśród technik zeń istnieją pewne wyjątkowe metody dla
zdobywania dżhany. Jedną z nich jest koan (używany głównie przez
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 102/215
sektę rinzai), który jest zagadką, jakiej nie potrafi rozwikłać logiczny
umysł.
Jej „rozwiązanie” leży w przekroczeniu myśli poprzez uwolnienie
umysłu medytującego od sideł języka (Miura and Sasaki, 1965).
Otrzymawszy koan w rodzaju „Jak wyglądała twoja twarz, zanim
zostałeś poczęty?” czy też „Co to jest ‘mu’?”, aspirant utrzymuje go w
umyśle. Nieważne czym się aktualnie zajmuje, kiedy inne sprawy
wdzierają się w jego umysł, natychmiast nakazuje im odejść i powraca
do swojego koanu. Kiedy odkrywa, że jego racjonalny umysł jest
niezdolny do rozwiązania tej zagadki, osiąga gorączkowy stopień
koncentracji, z której wyłania się frustracja. Kiedy to się wydarza, to co
kiedyś było pełnym koanem, sprowadza się do symbolicznego
fragmentu zdania - na przykład sylaby „mu”. Kiedy dyskursywna
zdolność wyczerpuje się ostatecznie, nadchodzi moment
„urzeczywistnienia”. Myśli medytującego ustają, a on sam wchodzi w
stan daigi czy też „utrwalenia”.
Wówczas koan „oddaje wszystkie swoje sekrety”, podczas gdy
adept osiąga samadhi (Suzuki, 1958).
Yasutani, współczesny roszi, który przybył do Ameryki, abynauczać, wykorzystywał koan dla swoich bardziej zaawansowanych
studentów. Początkującym zalecał koncentrowanie Zeń się na
czynności oddychania. Widział on cel zazenu nie jako czynienie umysłu
bezczynnym w dzbanie, ale „uspokajanie go i ujednolicanie w centrom
działania”. Jego studenci praktykując technikę koncentracji odkrywali
joriki, umysłową siłę pochodzącą z jednopunktowości umysłu. Dla
studenta praktykującego kensho-godo - przebudzenie salon do
„spoglądania w prawdziwą naturę” - owocami joriki są spokój,
zdecydowanie i ukryta dojrzałość. Kiedy student używa przykładowego
koanu, jego samadhi urzeczywistnia się, gdy występuje „całkowita
jedność z mu, pochłonięcie się w mu - oto jest dojrzałość”. W tym
punkcie „to, co na zewnątrz i to, co wewnątrz, stają się jednym”. Wraz
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 103/215
z tym doznaniem samadhi ma miejsce kensho-godo, gdzie adept „widzi
rzeczy jakimi są”. Doznanie konsho może przydarzyć się gdziekolwiek
w szerokim zakresie głębokości, stopnia i czystości.
Joriki wzmacnia satori medytującego. Pozwala mu poszerzyć jego
przebudzenie poza sesję zazenu per se. Joriki, jaką rozwija on w zazen,
udoskonala efekt satori, ostatecznie nadając kształt całej reszcie jego
codziennego życia. Kiedy student zdobywa pewną kontrolę nad swoim
umysłem poprzez ćwiczenia jednopunktowości, takie jak liczenie
oddechu, czy też gdy wyjałowił już swój racjonalny umysł koanem, roszi
Yasu-tani często zaleca mu bardziej zaawansowaną metodę, nazywaną
shikantaza, „siedzenie”. W tym typie medytacji zeń student ma
podwyższony stan skoncentrowanej świadomości bez żadnego
początkowego obiektu. On po prostu siedzi, świadomy tego, co dzieje
się w nim i wokół niego. Siedzi czujny i uważny, wolny od punktów
widzenia czy wnikliwych myśli, po prostu czuwając. Technika ta jest
zupełnie podobna do wipassany. Pokrewną praktyką jest „zazen w
ruchu”, w którym praktykant przystępuje do każdego działania z
całkowitą uwagą i jasną świadomością.
Odpowiada to „nagiej uwadze”, jaką opisuje Yisuddhimagga.Kapleau (1967), który zauważył te bliskie analogie, cytuje kluczową
sutrę palijską o uwadze, uznając ją za „receptę” na zazen:
Daniel Goleman W tym, co jest widziane, musi być tylko
widzenie;
W tym, co jest odczuwane, musi być tylko odczuwanie;
W tym, co jest pomyślane, musi być tylko myślenie.
Jest wiele rodzajów „satori” w praktyce zazen; niektóre z nich
mogą być doznaniami dżhany, określonymi etapami na ścieżce wglądu.
Yasutani ostrzega swoich studentów, aby ignorowali makyo, wizje i
silne doznania. Mówi, że mogą one pojawiać się w chwili, kiedy
koncentracja studenta osiąga punkt bliski kensho, tak jak podobne
zjawiska mogą pojawiać się, kiedy medytujący zbliża się do poziomu
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 104/215
koncentracji dostępu. Kapleau opisuje etap „fałszywego satori”,
czasami nazywanego „jaskinią szatana”, w którym praktykant doznaje
głębokiego spokoju i wierzy, że osiągnął już swoje ostateczne
uświadomienie. Podobnie jak pseudonirwana na ścieżce wi-passany,
również to pseudowyzwolenie musi być przekroczone. Końcowy etap
ścieżki wiodącej ku oświeceniu, tak jak opisuje go Kapleau (1967, str.
13), również odpowiada etapom wcześniejszym od nirwany na ścieżce
wipassany: wysiłki medytującego są „wzmocnione z jednej strony przez
boleśnie odczuwaną wewnętrzną niewolę - życiową frustrację i strach
przed śmiercią - a z drugiej przez przeświadczenie, że poprzez satori
można osiągnąć uwolnienie.” Yasutani zauważa, że satori zwykle
podąża za samadhi. W eseju o swoich własnych doświadczeniach z zeń
D. T. Suzuki pisze o swoim pierwszym dojściu do samadhi w oparciu o
koan „mu” (1970, str. 10):
Samadhi nie jest końcem. Musisz wyjść poza ten stan, musisz się
z niego przebudzić, a przebudzenie to - to pradżnia. Chwila wynurzenia
się z samadhi i widzenia, jakiemu celowi ono służy, jest czymś, co
nazywam satori.
Nauczyciele zeń kładą nacisk na potrzebę przyspieszeniadojrzewania początkowego satori poprzez dalszą medytację, Zeń aż
ostatecznie przeniknie ono całe życie medytującego. Takie pełne
urzeczywistnienie oznacza stan umysłu uspokojonego bez jakiejkolwiek
potrzeby dalszej praktyki. Suzuki (1949) opisuje ten ostateczny stan
umysłu jako etap w którym fakty codziennych doświadczeń są brane
takimi, jakimi są;
wydarzenia wchodzą w świadomość medytującego i
przyjmowane są bez żadnej reakcji. Ten brak reakcji, wyjaśnia Blofeld
(1962), „nie oznacza otępienia podobnego do transu, ale jasny stan
umysłu, w którym szczegóły każdego zjawiska są postrzegane, a
jednak pozostają bez oceny czy przywiązania.” Hui Hai, stary mistrz
zeń, wyjaśnia to następująco: „Kiedy rzeczy się wydarzają, nie dawaj
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 105/215
żadnej odpowiedzi. Utrzymuj swój umysł z dala od zamieszkiwania w
czymkolwiek.”
Czternastowieczny mistrz zeń Bassui powiadał, że zazen jest
„niczym więcej, jak patrzeniem w swój własny umysł - ani
lekceważącym, ani też pielęgnującym myśli, które powstają.” Ta
neutralna pozycja jest zarówno środkiem, jak i końcem w technice zeń.
Powinna rozciągnąć się poza zazen, na resztę dnia medytującego. Ruth
Sasaki (Miura and Sasaki, 1965, str. xi) podaje szczegóły tego stanu:
Doświadczony praktyk zazen nie jest zależny od spokojnego
siedzenia na swojej poduszce. Stany świadomości osiągnięte po raz
pierwszy wyłącznie w komnacie medytacji, stopniowo stają się stałe,
bez względu na to, w jakie inne działania może on być zaangażowany.
Na ostatecznym etapie zeń, który można by nazwać „stanem-
bez-umysłu”, samorzutna czystość satori manifestuje się we
wszystkich działaniach. Tu środki i cele jednoczą się; podstawa uwagi
wbudowana jst w świadomość medytującego, a pełna świadomość
wolna jest od samoświadomości.
Doświadczywszy nietrwałości wszystkich rzeczy - tego że „życie
jest bólem i że wszystkie formy są ku, puste lub próżne”, medytującyprzestaje kurczowo trzymać się świata zjawisk.
Daniel Goleman W dowód uznania głębokości tej transformacji
postawy istnieje w metodzie zeń bardzo mały nacisk na nakazy
moralne. Raczej zamiast nakazów z zewnątrz, ich poszanowanie
wyłania się od wewnątrz, jako produkt uboczny zmiany w świadomości,
jaką może przynieść zazen. Thomas Merton (1965)
wskazuje, że nauki zeń otrzymały w spadku duchową myśl
taoisty Czuang-tsy który napisał (str. 61):
Umysły wolne, myśli odeszły, Brwi jasne, twarze spokojne.
Wszystko, co z nich przyszło, Nadeszło w pokoju, jak cztery pory roku.
Czwarta droga Gurdżijewa System duchowy, którego podstawy
Jurij Iwanowicz Gur-dżijew (1877-1948) przywiózł na Zachód po swoich
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 106/215
długich podróżach po Azji, gdzie spotkał wielu „niezwykłych ludzi”, jest
- według słów jego ucznia Orage - religijną szkołą Wschodu, ubraną w
„terminologię, która nie odstrecza umysłów zachodnich myślicieli.”
Uspieński (1971), inny student Gurdżijewa, nazywa ten system „szkołą
ezoteryczną”, niezbyt odpowiednią dla mas, która naucza, jak dokonać
tego, co zalecają niemal wszystkie religie - jak przemienić świadomość.
Sam Gurdżijew nazywał to „Czwartą Drogą”; nie była to tradycyjna
ścieżka fakira, mnicha czy jogina, ale droga „człowieka przebiegłego”,
który nie porzuca świata dla medytacji w odosobnieniu, ale pracuje nad
swoją świadomością w odbiciu swoich wzajemnych związków z ludźmi,
zwierzętami, mieniem osobistym i ideami. Na zaawansowanym etapie
student Gurdżijewa, aby posunąć się dalej, musi podzielić się swoją
nabytą wiedzą z innymi, tak więc liczne wielopokoleniowe grupy
uczniów Gurdżijewa rozwinęły się, każda w swoim własnym stylu i
tradycji. Ponieważ pierwotna szkoła Gurdżijewa robiła użytek z wielu
technik, określona grupa Czwartej Drogi działająca dzisiaj może lub nie
stosować metody tu omawiane, które są w większości metodami
Uspień-skiego.
Gurdżijew mówi, że życie większości ludzi to „sen”,automatyczne odpowiadanie na bodźce.
„Współczesny człowiek Daniel Goleman - pisze Gurdżijew (1971) -
stopniowo oddala się od naturalnego kierunku, jaki powinien
reprezentować (...) postrzegania i manifestacje dzisiejszego człowieka
(...) są wyłącznie rezultatami automatycznych odpowiedzi z tej lub
innej części jego całości.” Podobnie jak Budda, Gurdżijew rozumie, że
normalnym stanem człowieka jest stan cierpienia. Ludzkie istoty,
ponieważ nie są w stanie postrzegać stuacji taką, jaką jest ona w
rzeczywistości, pozostają owładnięte egoizmem i zwierzęcymi
namiętnościami, takimi jak strach, podniecenie i gniew, a także
pogonią za przyjemnościami. A jednak cierpienie może dać nam impuls
do wolności. Droga uwolnienia nie wiedzie przez klasyczne
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 107/215
wyobrażenia cnotliwego życia, ale przez zamierzony program
samoprzemienienia. Środek, jaki oferuje Gurdżijew, jest procesem,
który rozpoczyna się od samoobserwacji. Kenneth Walker (1969, str.
206), który studiował z Uspieńskim i Gurdżijewem, pisze o tym w
następujący sposób:
Jesteśmy uwięzieni wewnątrz naszych własnych umysłów;
nieważne, jak daleko je rozciągniemy czy jak bardzo je upiększymy -
nadal pozostaniemy wewnątrz ich ścian. Jeżeli mamy kiedykolwiek
uciec z naszego więzienia, pierwszym krokiem musi być uświadomienie
sobie naszej prawdziwej sytuacji i jednoczesne ujrzenie siebie takimi,
jakimi w rzeczywistości jesteśmy, a nie takimi, jakimi wyobrażamy
sobie, że jesteśmy. Możemy tego dokonać przez utrzymywanie siebie w
stanie biernej świadomości (...)
Walker opisuje tu „podtrzymywanie siebie w pamięci”, technikę
rozmyślnie dzielącą czyjąś uwagę tak, aby skierować jej część z
powrotem na siebie. Wewnątrz czyichś złożonych, wahających się jaźni
ustala się świadomość, która wyłącznie obserwuje całą resztę - oto
„postrzegające ja” czy też „świadek”. Istnieje z początku wielka
trudność w dochodzeniu do trwałego „postrzegającego ja”;praktykant stale zapomina o podtrzymywaniu siebie w pamięci, a
samoobserwacja przeCzwarta droga Gurdżijewa chodzi stopniowo w
zwykłą pełną identyfikację z którymkolwiek „ja”, które zapanowało nad
jego umysłem w danym momencie. Ale wraz z wytrwałością i
doświadczeniem podtrzymywanie w pamięci siebie wzmaga się, gdyż -
według słów Uspieńskiego - „im bardziej uznajemy wartość naszego
obecnego psychologicznego stanu ‘snu’, tym bardziej doceniamy pilną
potrzebę, aby go zmienić.”
Podtrzymywanie w pamięci siebie jest jak uwaga.
Psychologicznym stanem, kierowanym na siebie i wymaganym w tej
metodzie, jest oderwanie, jak gdyby czyjeś własne myśli i działania
były myślami i działaniami innej osoby, z którą jest się tylko
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 108/215
nieznacznie związanym. Uspieński (Walker, 1969, str.
40) instruuje:
Obserwuj siebie bardzo uważnie, a ujrzysz, że nie ty, ale to coś
mówi, porusza, czuje, śmieje się i płacze w tobie, tak jak to coś
sprowadza deszcz, przejaśnienie i ponowny deszcz na zewnątrz ciebie.
Wszystko zdarza się w tobie, a twoim pierwszym zadaniem jest
obserwować to i czuwać nad tym, co się dzieje.
Kiedy student uświadamia sobie, że w jego samoobserwacji był
błąd, zawraca on swój wędrujący umysł i zleca mu ponowne
obserwowanie siebie. Chociaż różne szkoły Gur-dżijewa używają
szeregu różnych technik, wszystkie są pomocą do podtrzymywania w
pamięci siebie. Poszukiwaną zręcznością jest zdolność do kierowania
uwagi na samoobserwację. Zarówno stan transu samadhi, jak i
normalny stan utożsamiania się, który „więzi człowieka w jakiejś małej
jego cząstce”, Uspieński (1971) nazywa antytezą celu. Podobnie jak w
medytacji wglądu, również w podtrzymywaniu siebie w pamięci
„wypaczające szkła postawy” są odrzucane, tak aby student mógł jasno
ujrzeć siebie.
Podtrzymując w pamięci siebie, podobnie jak w praktykowaniuuwagi i zazen, człowiek uznaje siebie w całości bez komentarza i bez
nazywania tego, co jest widziane.
Daniel Goleman Innym przykładem ćwiczeń Gurdżijewa
podtrzymywania siebie w pamięci jest ogniskowanie się na jednym
aspekcie codziennego zachowania - na przykład ruchach rąk lub
gestach twarzy - i bycie świadkiem tego przez cały dzień. Jeszcze inna
instrukcja głosi: „Gdziekolwiek jesteś i cokolwiek robisz, pamiętaj
własną postawę i zwracaj uwagę zawsze na to, co robisz.” Polecenie to
jest analogiczne do zaleceń przekazywanych studentom praktykującym
uwagę. Podobieństwo między systemami jest nieprzypadkowe.
Zarówno Gur-dżijew, jak i Uspieński, podróżowali przez obszary, gdzie
podstawową techniką medytacji była wipassana, zaś sam Gur-dżijew
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 109/215
był mistrzem, który zapożyczał wiele od nauk Wschodu, przerabiał je i
przekazywał innym.
W przebiegu techniki podtrzymywania siebie w pamięci student
uświadamia sobie (podobnie jak na ścieżce wglądu), że jego
wewnętrzne stany są w stałym przepływie i że nie istnieją żadne takie
rzeczy, jak niezmienne wewnętrzne „ja”. Zamiast tego widzi on układ
cech czy też „podstawowych właściwości”. Każda z nich panuje nad
daną chwilą i dodaje swoją szczególną charakterystykę do kształtu
postawy studenta. Wraz z samoobserwacją różnorodność tych jaźni
staje się widoczna.
Obserwowane tracą swój punkt uchwytu, jak tylko student
zaprzestaje się z nimi utożsamiać. Kiedy wzmacnia on swoje
„obserwujące ja” i pozostaje oderwany od wszystkich innych ja - „budzi
się”. W przebudzeniu tym poświęca on swoje codzienne jaźnie. Walker
opisuje ten stan jako „poczucie bycia obecnym, bycia tam, myślenia,
postrzegania, odczuwania i poruszania się z pewnym stopniem kontroli,
a nie automatycznie.” W tym stanie bycia świadkiem, krystalizuje się
jako stała umysłowa funkcja. Student może widzieć siebie z pełnym
obiektywizmem. Ten porządek samopoznania jest wstępem do stanu najwyższego,
„świadomości obiektywnej”. W tym stanie student z pełnym
obiektywizmem widzi nie tylko siebie, ale i wszystko inne. Obiektywna
świadomość jest kulminacją podtrzymyCzwarta droga Gurdżijewa
wania siebie w pamięci. Zwykła świadomość nie jest tu usunięta, ale
nałożony jest na nią obiektywizm.
To nadaje stałemu dudnieniu umysłu „wewnętrzną ciszę” i
uwalniające poczucie dystansu. Doznanie światła w obiektywnej
świadomości jest całkowicie zmienione; Walker (1969, str. 47-48)
opisuje ten końcowy stan ćwiczeń Gurdżijewa następująco:
Mała ograniczona „jaźń” codziennego życia, jaźń, która domaga
się swoich osobistych racji i podziałów, już dłużej nie istnieje, aby
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 110/215
izolować osobę od wszystkiego; w jej nieobecności osoba otrzymuje
dużo szerszy porządek egzystencji (...) kiedy wrzawa myśli niknie w
wewnętrznej ciszy, jej miejsce zajmuje zalewające poczucie „istnienia”
(...) Takie ograniczone pojęcia, jak „twoje” czy „moje”, „jego” czy „jej”,
są bez znaczenia (...) nawet stare podziały czasu na „przedtem” i
„potem” utopione zostają w bezdennej głębinie zawsze obecnego
„teraz”. Znika więc (...) podział między podmiotem, a przedmiotem,
poznającym i rzeczą poznawaną.
Bennett (1973) opisuje siedem poziomów człowieka w systemie
Gurdżijewa, z których trzy ostatnie są „uwolnione” - są one stopniami
obiektywnej świadomości. Częścią przemiany w obiektywną
świadomość jest osiągnięcie wyzwolenia z arbitralnych,
nieracjonalnych wpływów zewnętrznych i wewnętrznych źródeł.
Wyzwolona osoba na szóstym poziomie jest tym samym bytem, co
„bodhisattwa buddyzmu mahajany, chrześcijański święty oraz
muzułmański wadi. Nie jest ona już dłużej zainteresowana swoim
własnym dobrobytem, ale angażuje się w zbawienie wszystkich
stworzeń.”
Krishnamurti: świadomość, która nie dokonuje wyboru Jiddu
Krishnamurti, urodzony w Południowych Indiach w latach
dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku i zaadoptowany przez Annie
Besant, przewodniczącą Towarzystwa Teozoficz-nego, kształcił się w
Anglii. Jego widzenie ludzkości jest bliskie widzeniu Buddy. „Umysł i
świat - mówi Krishnamurti - są w nieustannym przepływie. Istnieje tylko
jeden fakt: nietrwałość”. W obliczu niepewności tego przepływu ludzki
umysł kurczowo trzyma się czegoś, co nazywamy „jaźnią”. Ale „ja”
istnieje, „tylko poprzez utożsamienie się z tym, kim - jak sobie
wyobraża - było, jest i kim chce być. ‘Ja’ to nagromadzenie przeszłości,
pragnień, dążeń, spełnień, frustracji i smutku, jakie pokrywają wszelką
radość.” Jednym ze źródeł smutku jest stały umysłowy konflikt
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 111/215
pomiędzy tym, „co jest”, a tym „co powinno być”. Uwarunkowany
umysł, jak analizuje go Krishnamurti, ucieka od faktu swojej
nietrwałości, pustki i swojego smutku. Buduje ściany przyzwyczajenia i
zmierza śladem swoich marzeń o przyszłości, albo też trzyma się
kurczowo tego, co było. Taka obrona nas paraliżuje i utrzymuje nas z
dala od życia w chwili obecnej.
Krishnamurti sprzeciwia się technikom medytacji - rozwiązaniu,
jakie zaleca wielu innych. Uważa, że podczas gdy umysł będzie
próbował poprzez medytację uciec od warunkowania, stworzy sobie po
prostu inne kajdany metod, które będzie kultywował i celów, jakie
będzie pragnął osiągnąć.
Daniel Goleman Przeciwstawia się on wszystkim technikom i
zaleca odrzucenie wszelkiego autorytetu i wszelkiej tradycji, gdyż
oparcie się na nich może dać jedynie wiedzę, podczas gdy człowiekowi
potrzebne jest zrozumienie. Według Krishnamurtie-go żadna technika
nie jest w stanie uwolnić umysłu, ponieważ jakikolwiek wysiłek umysłu
tka jedynie następną sieć. Dlatego też zdecydowanie przeciwstawia się
on na przykład metodom koncentracji (cytowane za Colemanem, 1971,
str. 114):Poprzez powtarzanie słów Amen, Om czy chociażby „Coca-Cola”,
niezależnie od tego, co mówisz, masz określone doznanie, ponieważ
poprzez powtarzanie czegokolwiek umysł staje się cichy (...) jest to
jeden z ulubionych gambitów niektórych nauczycieli medytacji,
domaganie się, aby ich studenci uczyli się koncentracji, a więc fiksowali
umysł na jednej myśli i wypędzali wszystkie inne. To najgłupsza i
najprostsza rzecz, jakiej może dokonać każde szkolne dziecko, kiedy się
tego od niego wymaga.
„Medytacja”, jaką zaleca Krishnamurti, nie jest żadnym
systemem i w najmniejszym stopniu nie sprowadza się do żadnego
„powtarzania i naśladowania”. Zarówno jako drogę, jak i cel, proponuje
on „świadomość nie dokonującą wyboru”, to znaczy „doświadczanie
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 112/215
tego, co jest, bez próby wybierania tego, co chcielibyśmy z danej chwili
sobie uświadomić”. Ten stan jest poza myślą; wszelka myśl, jak mówi
Krishnamurti, należy do przeszłości, a medytacja jest zawsze w
teraźniejszości. Aby być w teraźniejszości, umysł musi zrezygnować z
przyzwyczajeń nabytych w drodze pogoni za bezpieczeństwem;
„bogowie i wszelkie wartości muszą być zwrócone społeczności, która
je spłodziła”.
Powinno się zezwolić na odejście wszelkim myślom i
wyobrażeniom. Krishnamurti radzi (1962, str. 810):
Niech umysł będzie pusty i niech nie wypełniają go żadne
przedmioty. Wówczas istnieć będzie tylko medytacja, a nie
Krishnamurti: świadomość...
osoba, która medytuje (...) umysł pochwycony w wyobrażenia
może zrodzić jedynie złudzenia. Umysł musi być czysty i pozostawać w
bezruchu; w świetle tej czystości objawia się to, co jest nieskończone.
Krishnamurti wydaje się zalecać wyłącznie stan końcowy, metodę
bez metody. Ale przy bliższym rozpatrzeniu, tym którzy mogliby
słyszeć, mówi wprost „jak”, podczas gdy jednocześnie upiera się, że
„nie ma żadnego ‘jak’, nie ma żadnej metody”. Poucza nas, abyśmy„byli świadomi wszystkich (...)
naszych własnych przyzwyczajeń i odpowiedzi”. Środkiem jest
stałe obserwowanie własnej świadomości. Krish-namurtiego „technika-
bez-techniki” wydaje się jaśniejsza, jeśli przyjrzymy się instrukcjom,
jakie przekazywał szkolnym dzieciom. Najpierw mówił im, aby siedziały
nieruchomo z zamkniętymi oczami, a następnie, aby uważały na
postęp swoich własnych myśli. Zalecał, aby kontynuowały ćwiczenie
przy innych okazjach - podczas spaceru czy leżenia w łóżku:
Musicie obserwować, tak jak obserwujecie jaszczurkę idącą po
ścianie; widzicie wszystkie jej cztery kończyny, które przywierają do
ściany, obserwujecie ich subtelny ruch. W taki sam sposób obserwujcie
swoje myślenie, nie poprawiajcie go, nie tłumcie go - nie mówcie, że
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 113/215
jest to zbyt trudne - po prostu obserwujcie, teraz, dziś.
Tę ostrożną uwagę nazywa on „samopoznaniem”. Jego istotą jest
„postrzeganie dróg swojego własnego umysłu” tak, że umysł „jest na
tyle wolny, aby być nieruchomy”. Kiedy umysł jest nieruchomy,
rozumiesz. Kluczem do zrozumienia jest „uwaga bez słowa i bez
nazwy”. On instruuje:
„Patrz i bądź jedyny”: Gdzie istnieje uwaga bez reagującej myśli,
tam jest rzeczywistość.
Proces, jaki Krishnamurti proponuje dla samopoznania, jest w
istocie kopią praktykowania uwagi. Sam Krishnamurti
najprawdopodobniej nie wybaczyłby takiego porównania z poDaniel
Goleman wodu niebezpieczeństw, jakie widzi on w poszukiwaniu
jakiegokolwiek celu poprzez jakąkolwiek technikę. Proces, jaki
proponuje on dla unieruchomienia umysłu, wynika samorzutnie z
uświadomienia sobie swojego położenia, gdyż „wiedza o tym, że
spałeś, jest już stanem przebudzenia”. Ta prawda działa na umysł,
dając mu wolność. Krishnamurti (1962, str. 60) zapewnia nas:
Kiedy umysł uświadamia sobie całość swojego własnego
warunkowania (...) wtedy wszystkie jego ruchy osiągają swój koniec. Jest on całkowicie nieruchomy, bez jakiegokolwiek pragnienia, bez
jakiegokolwiek przymusu, bez jakiegokolwiek motywu.
To przebudzenie jest dla Krishnamurtiego procesem
automatycznym. Umysł odnajduje odpowiedź „poprzez samo natężenie
pytania”. To urzeczywistnienie nie może być poszukiwane - „nadchodzi
ono bez zaproszenia”. Doświadczenie urzeczywistnienia, jak mówi
Krishnamurti, wyłoni się samo. W tym stanie jest się uwolnionym od
uwarunkowanych przyzwyczajeń percepcji i poznania, jest się
pozbawionym jaźni. Być w tym stanie, mówi Krishnamurti, to kochać:
„Gdzie jest jaźń, tam nie ma miłości”. Stan ów przynosi „samotność
poza osamotnieniem”, w której nie istnieje żaden ruch wewnątrz
umysłu, a raczej czyste doznawanie, „uwaga bez motywu”. Jest się
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 114/215
wolnym od zawiści, ambicji i pragnienia siły, i kocha się ze
współczuciem. Tu odczuwanie jest poznawaniem w stanie całkowitej
uwagi, bez obserwatora. Żyjąc w wiecznej teraźniejszości wstrzymuje
się gromadzenie wrażeń czy doświadczeń; w każdej chwili umiera
przeszłość. Wraz ze świadomością nie dokonującą wyboru, jest się
wolnym, aby być jedynym. Jak naucza Krishnamurti (Coleman, 1971,
str. 95):
Bądź z dala, z dala od świata chaosu i nieszczęścia, żyj w nim,
nietknięty (...) Umysł medytacyjny nie jest związany ani z przeszłością,
ani z przyszłością, a ponadto zdolny jest do życia w czystości i
rozsądku.
Część trzecia Ścieżki medytacji: ich podstawowa jedność
Każda technika medytacji jest pod pewnymi względami podobna
do wszystkich pozostałych; według innych kryteriów ma wspólną
płaszczyznę jedynie z niektórymi; rozpatrywana w oparciu o jeszcze
inne kryteria jest niepodobna do żadnej. Poziom pierwszy jest etapem
najbardziej powszechnych cech, pomija natomiast szczegółowe
odmiany techniki, nacisk na określone wartości czy wierzenia związane
z danym systemem. Na tym najbardziej uniwersalnym poziomiewszystkie systemy medytacji są odmianami tego samego procesu
przemieniania świadomości. Identyczne elementy rdzeniowe obecne są
w każdym systemie, co niweluje pozorne różnice między szkołami.
Przygotowanie do medytacji Istnieje bardzo krucha wspólna
podstawa łącząca systemy medytacji w kwestii przygotowania, jakiego
wymaga medytujący. Przedstawione tu systemy reprezentują pełne
spektrum postaw wobec potrzeby przygotowania się przez pewien
rodzaj oczyszczenia. Uszeregowują się one od stanowczego nakazu
dokonania oczyszczenia, jako wstępu do medytacji, który wyrażony jest
w tradycjach bhakti, kabalistycznej, chrześcijańskiej i sufickiej, aż do
spojrzenia Gurdżijewa i Krishna-murtiego, którzy sugerują, że wysiłki te
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 115/215
mijają się z celem, jeżeli prowadzą do unikania codziennych sytuacji
życiowych.
Jest też myśl, zawarta w nauczaniu szkół TM i zeń, że prawdziwa
czystość powstaje samorzutnie, jako produkt uboczny samej medytacji.
Tantryści z Bon Marg reprezentują z kolei radykalną postawę wobec
czystości, zalecając intensywne życie seksualne jako część duchowej
praktyki.
Koncepcje wyboru najlepszego miejsca do medytowania również
wypełniają pełne spektrum. Ojcowie Pustyni wycofali się na najbardziej
jałowe obszary pustynne, aby uniknąć gwarnych tłumów i doczesnego
towarzystwa; hermetyczna samotność była istotna dla ich programu
surowej dyscypliny wewnętrznej. Współcześni indyjscy jogini szukają
górskich szczytów i zacisza dżungli z tych samych powodów. A jednak
zachodnie wersje indyjskiej jogi, takie jak TM, sprzeciwiają się
jakiejkolwiek wymuszonej zmianie w życiu medytującego; medytacja
jest tam po prostu wpasowana w normalny poDaniel Goleman rządek
dnia. Intensywny zeń praktykowany jest doskonale w otoczeniu
klasztornym, ale podobnie jak TM, może być integralną częścią
codziennego życia. Zarówno Gurdżijew, jak i Krishnamurti, są zgodni codo tego, że towarzystwo rodziny, miejsca pracy i targowiska są
najlepszym kontekstem dla wewnętrznej dyscypliny, ponieważ
dostarczają surowego materiału dla medytacji.
A jednak w większości klasycznych systemów klasztor i aśram są
optymalnym miejscem do medytowania, mnisi i jogini idealnymi
towarzyszami, wyrzeczenie się najwyższym powołaniem, a święte
teksty najlepszą lekturą. Współczesne systemy, takie jak TM,
ukierunkowują studenta na zorganizowane więzi i działania, podczas
gdy jednocześnie prowadzi on swój normalny tryb życia bez potrzeby
dokonywania jakiejś wielkiej zmiany. Krishnamurti stoi samotnie wśród
duchowych rzeczników na stanowisku, że aspirant nie powinien szukać
towarzystwa innych osób zmierzających tą samą ścieżką ani też
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 116/215
nauczyciela czy mistrza - co z kolei stanowi podstawowy element
każdego innego systemu.
Nie propagując żadnej wyraźnej doktryny Krishnamurti jest
znowu wyjątkowy. Chociaż inne szkoły, takie jak zeń, nie kładą nacisku
na studia intelektualne, wszystkie one mają zestaw zarówno
formalnych, jak i nieformalnych ćwiczeń, które studenci powinni
przyswajać. W niektórych tradycjach zaleca się z kolei właśnie studia
formalne: mnich benedyktyński ma na przykład spędzać jedną trzecią
swojego dnia na nauce, a pozostałe dwie trzecie na modlitwie
(medytacji) i pracy fizycznej.
Stawanie się uważnym Największa zgoda pośród szkół medytacji
panuje w kwestii ćwiczeń, w czasie których człowiek staje się uważny.
Wszystkie systemy mogą być najogólniej klasyfikowane według technik
pogłębiających stan, w którym człowiek staje się uważny, a które to
techniki Yisuddhimagga nazywa praktykowaniem koncentracji lub
uwagi. Używając mapy Visud-dhimaggi jako szablonu, możemy dojrzeć
podobieństwa, które zakryły język i ideologia.
Jest wiele nazw używanych dla opisania jednej i tej samej drogi
oraz miejsca przeznaczenia. W innych przypadkach te same terminystosowane są niekiedy przez różne szkoły dla określenia bardzo
różnych rzeczy. To, co tłumaczy się jako „pustka”, jest przez indyjskich
joginów używane w odniesieniu do stanów dżhany, a przez buddystów
mahajany do oznaczenia uświadomionej sobie podstawowej pustki
wszystkich zjawisk. Pierwsze zastosowanie oznacza stan umysłu wolny
od treści (np. bezkształtne dżhany); drugie odnosi się do pustki
zjawiska. Inny przykład: Phillip Kapleau (1967)
rozgranicza wyraźnie zazen i medytację, podkreślając że „nie
należy mylić jednej z drugą”, zaś Krishnamurti (1962) mówi, że tylko
„świadomość nie dokonująca wyboru” stanowi rzeczywistą medytację.
Mówiąc „medytacja” Kapleau ma na myśli koncentrację, podczas gdy
Krishnamurti zaprzecza, że praktyki koncentracji wchodzą w ogóle w
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 117/215
zakres medytacji.
Daniel Goleman Tablica 2 klasyfikuje technikę każdego systemu
medytacji według typologii Yisuddhimaggi. Kryterium stanowi sama
mechanika techniki: (a) koncentracja, w której umysł ogniskuje się na
nieruchomym obiekcie mentalnym; (b) uwaga, w której umysł
obserwuje siebie lub (c) połączona kombinacja obu tych procesów.
Drugim wstępnym warunkiem do prawidłowej klasyfikacji jest
wewnętrzna zgodność określeń. Jeżeli jest to technika koncentracji,
obecne muszą być również inne charakterystyczne cechy ścieżki
dżhany - na przykład: rosnące subtelne szczęście, któremu towarzyszy
pogłębiona koncentracja czy utrata świadomości czucia. Jeżeli jest to
technika wglądu, musi obejmować także inne cechy praktykowania
wglądu, na przykład: uświadomienie sobie bezosobowości umysłowych
procesów. Jeżeli jest to technika łączona, będąca kombinacją
koncentracji i wglądu, cechy obu metod muszą być wymieszane i
połączone, jak w wipassanie therawadinów.
W koncentracji uwaga medytującego ma być skupiona na
pojedynczym przedmiocie; ma on stale zawracać swój wędrujący umysł
do początkowego ogniska. Niektóre instrukcje kładą nacisk na czynnezapewnienie o woli medytującego trzymania się przedmiotu i opierania
się jakiemukolwiek wędrowaniu. Inne sugerują bierny sposób prostego
odnawiania przedmiotu, kiedy gubi się on w przepływie świadomości.
Starożytny tekst therawady nawołuje medytującego, aby zacisnął zęby
i pięści, i pracował w pocie czoła, walcząc o utrzymanie swojego
umysłu zogniskowanego na ruchach oddechu; praktykującemu TM
mówi się z kolei, by „swobodnie rozpoczynał mantrę” za każdym
razem, kiedy zauważa, że jego umysł wędruje. Chociaż te stanowiska
są odmienne na tle kontinuum czynności - bierności, są one
równoważnymi środkami do ponownego zauważania przedmiotu
koncentracji i rozwijania jednopunktowości. We wszystkich metodach
praktykowania uwagi - „podtrzymywania siebie w pamięci” Gur-
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 118/215
dżijewa, „samopoznania” Krishnamurtiego czy „shikan-taza”
Stawanie się uważnym Tablica 2 Typologia technik medytacji
System Technika Typ bhakti japa koncentracja kabała kawana
koncentracja hezychazm Modlitwa Jezusa koncentracja sufizm zikr
koncentracja radżąjoga samadhi koncentracja TM Medytacja
koncentracja Transcendentalna joga kundalini siddhajoga koncentracja
buddyzm tybetański wipassana kombinacja zeń zazen kombinacja
Gurdżijew „podtrzymywanie uwaga siebie w pamięci”
Krishnamurti samopoznanie uwaga therawada wipassana
kombinacja zazenu - podstawy są identyczne. Wszystkie one prowadzą
do stałej i pełnej czujności wobec łańcucha świadomości
medytującego, w każdej kolejnej chwili.
Istnieje może kilka czystych typów szkół medytacji, zachowanych
w systemach skupionych wokół pojedynczej techniki, na przykład TM
czy Krishnamurtiego. Większość szkół ma jednak podejście eklektyczne
i używa obu technik. Uwzględniają one indywidualne potrzeby,
dostosowując metodę do postępu studenta. Sufi dla przykładu stosują
głównie zikr, praktykę koncentracji, ale używają też techniki wglądu,
nazywanej muragaba, która jest techniką podtrzymywania uwagiskierowanej na przepływ czyjejś własnej świadomości. (Dla większej
przejrzystości w poprzednich rozdziałach uwydatniona została przede
wszystkim główna technika określonej szkoły.)
Daniel Goleman Różne systemy medytacji mogą eksponować
całkowicie sprzeczne poglądy na konieczność działań
przygotowawczych, bycie w określonym środowisku, potrzebę
posiadania nauczyciela czy też dysponowania wstępną wiedzą, czego
oczekiwać od medytacji. Ale dla medytującego, który praktykuje czy to
koncentrację, czy uwagę, istnieje w każdym systemie medytacji w
procesie przemiany świadomości jeden niezmienny składnik - stawanie
się uważnym.
Widzenie tego, w co wierzysz Przekonania medytującego
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 119/215
determinują to, jak interpretuje on doznania medytacyjne. Kiedy sufi
wchodzi w stan, w którym nie jest już dłużej świadomy swoich
zmysłów, a jego jedyną myślą jest myśl o Allahu, on wie, że jest to
fana; kiedy jogin przestaje być świadomy swoich zmysłów, a jego
umysł jest całkowicie zogniskowany na określonym bóstwie, wie że
wszedł w samadhi. Wiele różnych nazw użytych zostało do opisania
tego samego doznania: dżhana, samjama czy samadhi, fana, Daat,
turija, wielkie utrwalenie i transcendentna świadomość. Wszystkie
wydają się odwoływać do jednego stanu, który pochodzi kolejno z
buddyzmu therawadinów, radżajogi, sufizmu, kabały, jogi, kundalini,
zeń i TM.
Historia religii obfituje w przykłady transcendentnego doznania,
interpretowanego według terminologii określonego czasu, miejsca i
przekonań. Indyjski święty Rama Maharishi tłumaczył swoje własne
transcendentne stany w oparciu o filozofię adwajty. Jak się
przypuszcza, Szaweł, kiedy powrócił już do normalnej świadomości po
swoim wielkim doznaniu, jakiego doświadczył na drodze do Damaszku,
interpretował je w kategoriach rodzącej się religii Chrystusa i gmin
chrześcijańskich, ponieważ tym właśnie się zajmował (Chadwick,1966). Zależność osobnika od grupy daje mu objaśnienie jego
wewnętrznych rzeczywistości; Berger i Luckmann (1967) wskazują, że
podczas gdy „Szaweł mógł stać się Pawłem w samotności religijnej
ekstazy (...) mógł Pawłem pozostać Daniel Goleman, wyłącznie w
kontekście chrześcijańskiej społeczności, która uznała go za takiego i
potwierdziła jego ‘nowe istnienie’, w którym umieścił on teraz swoją
tożsamość.”
Wzajemne oddziaływanie pomiędzy przekonaniami
medytującego, jego wewnętrznym stanem i tym, jak określa on siebie,
wydaje się jasne na przykładzie jogi kundalini. W tradycji tej
rozstrzygające słowo ma zawsze guru, zarówno pomagając
medytującemu osiągnąć poszukiwane stany świadomości, jak i
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 120/215
interpretując oraz potwierdzając znaczenie samych doznań.
Śwami Rudrananda, nauczyciel jogi kundalini, opisuje incydent,
który poprzedził dzień jego powołania do poziomu śwamiego. W czasie
medytacji jego mistrz nagle dotknął go w ramię, a wtedy (Rudi, 1973,
str. 85):
Natychmiast poczułem wewnętrzną falę wielkiej duchowej siły,
która cisnęła mnie na kamienną ścianę i spowodowała wielki
elektryczny wstrząs, który wykrzywił całe moje ciało. Drgawki podobne
do epileptycznych rzucały moim ciałem przez godzinę. Pojawiło się
wiele strasznych wizji i poczułem otwierające się we mnie pokłady,
które nigdy dotąd nie były otwierane.
Rudrananda uznał to doznanie za potwierdzenie swoich praw do
tytułu „śwamiego” i łączącego się z tym zaszczytnego stanowiska.
Podczas gdy określone przekonania o odmiennych stanach w medytacji
mogą je uprawomocnić, medytujący nie potrzebuje uprzedniej
znajomości tych stanów, aby je doświadczać. Śwami Muktananda
(1972) w swojej autobiografii mówi, jak jego guru nakazał mu praktykę
medytacji, ale poza najprostszymi instrukcjami nie dał żanych dalszych
wskazówek. Kiedy więc Muktananda wchodził w niezwykłe stany, niewiedział, czego oczekiwać. Dopiero później natknął się na książki, które
pozwoliły mu zinterpretować i zrozumieć to, co się wydarzyło. Biograf
Śri Aurobindo, Satprem (1970, Widzenie tego, w co wierzysz 155
str. 256), również opisuje niezwykłe stany, jakich Aurobindo
doznawał w przebiegu swojego duchowego rozwoju, ale jednocześnie
zauważa, że:
Śri Aurobindo był mocno zawiedziony swoim pierwszym
doznaniem (...) i zrozumienie tego, co się właśnie zdarzyło, zajęło mi
kilka lat. Opisaliśmy (...) doznanie (...) jak gdyby kolejne jego etapy
połączone były ściśle, każdy ze swoim określeniem, ale wyjaśnienia
nadeszły znacznie później, W danej chwili nie miał on żadnych punktów
orientacyjnych.
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 121/215
Odmienne stany w medytacji Technika medytacji jest ziarnem
celu; cechy stanu, jaki osiąga medytujący, zależą od tego, skąd
przybył. Ścieżka koncentracji prowadzi adepta do połączenia się z
przedmiotem swojej medytacji w dzbanie, a następnie pozwala mu go
przekroczyć. W miarę, jak osiąga on głębsze poziomy, szczęście staje
się zniewalające, a zarazem bardziej subtelne. Na drodze
praktykowania uwagi umysł medytującego jest świadkiem swojego
własnego działania; zaczyna wówczas postrzegać coraz bardziej
subtelne elementy własnego strumienia myśli. Kiedy percepcja się
wyostrza, adept stopniowo odrywa się od tego, czego jest świadkiem,
odwracając się ostatecznie od całej świadomości w stanie
nirwamcznym. Na etapie tym nie ma już żadnego doznania.
Każdy system, który używa koncentracji, opisuje w zasadzie tę
samą podróż w dżhanę, chociaż opisy poszczególnych szkół mogą
różnić się terminologią. Kluczowe cechy tego stanu są identyczne:
utrata poczucia świadomości, uwaga skupiona w jednym punkcie z
wyłączeniem wszystkich innych myśli oraz wspaniałe entuzjastyczne
odczucia. Systemy, które stosują praktykowanie uwagi, opisują ścieżkęwglądu, która cechuje się coraz subtelniejszą percepcją umysłu
medytującego, oderwaniem od wydarzeń i nieodpartym skupieniem się
na obecnej chwili. Sam stan nirwaniczny nie zawsze uznawany jest za
końcowy etap drogi.
Te dwa odmienne stany są prototypowymi stanami w medytacji.
Nie wyczerpują jednak wszystkich możliwych zmian Daniel Goleman l
w świadomości, jakie przynosi medytacja. Uwaga jest niezmiernie
giętka i może zmieniać świadomość na wiele więcej sposobów.
Ćwiczenie stawania się uważnym może być także składnikiem innych
systemów; można je na przykład skojarzyć z tańcem sufich. Dodatkowe
praktyki, takie jak kontrolowanie oddechu, post czy wizualizacje, a
także przyswajanie obcych przekonań, przyczyniają się do
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 122/215
ostatecznego kształtu odmiennego stanu, który jest ponad i poza
doraźnymi efektami ćwiczeń stawania się uważnym.
Bycie uważnym, to klucz do odmiennych stanów medytacyjnych;
na ostateczny kształt powstałych w świadomości zmian mają jednak
wpływ dodatkowe praktyki. Jednym z przykładów bardziej złożonego
odmiennego stanu jest stan stworzony przez technikę jogi kundalini -
siaktipat - diksza - bezpośredni przekaz odmiennego stanu
medytacyjnego od nauczyciela do ucznia poprzez spojrzenie lub dotyk.
Aktywność osiągnięta w tym stanie może być wywołana przez
ćwiczenie kontroli oddechu, ale i przez oczekiwania wynikające z
silnego wzajemnego związku pomiędzy guru a studentem; po części
również przez modelowanie całego stanu podstawowymi efektami
koncentracji. Im więcej środków użytych zostaje do przemiany
świadomości, tym bardziej zawik-łana jest topografia powstałego
stanu.
Literatura każdego systemu medytacji opisuje odmienne stany
świadomości. Dżhana jest przykładem jednego z typów, gdzie
odmienny stan jest konkretną enklawą świadomości, wyodrębnioną z
innych stanów; stany dżhaniczne są więc wyłączone ze stanów, takich jak czuwanie, spanie i śnienie. A jednak z tych podstawowych stanów
świadomości wyłonić się może inny typ odmiennych stanów, gdzie
stany normalne wzbogacone są nowymi cechami, przez co zmienia się
ich charakter.
Odpowiada to kryterium, według którego Tart (1971) dzieli stany
świadomości na: (1) czuwanie, spanie i śnienie, w których dostępne są
wszystkie funkcje „niższych” stanów i (2) te same stany, w których
obecne są również Odmienne stany w medytacji pewne nowe aspekty,
będące pochodnymi stanu odmiennego. Ten rodzaj przemiany
świadomości jest odmienną cechą świadomości, trwałą zmianą
przemieniającą każdą chwilę medytującego. Stan „przebudzony” jest
idealnym typem odmiennej cechy. W istocie każdy system medytacji
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 123/215
uznaje stan przebudzony za swój ostateczny cel (Tablica 3).
W TM dla przykładu „transcendentna świadomość” jest
odmiennym stanem, który oddziałuje na stany normalne. Etapy
następujące po „transcendentnej świadomości” na drodze dalszej
ewolucji to „świadomość kosmiczna”, „świadomość Boga” i ostatecznie
„jedność”. Każdy z nich reprezentuje głębszy „wlew” medytacyjnej
świadomości w stany normalne. Większość systemów zgadza się z tym,
że takie odmienne cechy pojawiają się stopniowo i z różną
intensywnością. Yisuddhimagga na przykład opisuje podobną progresję
na (czterech kolejnych poziomach oczyszczenia, powstającą z coraz
głębszego przenikania stanu nirwanicznego w normalne stany
świadomości.
Celem wszystkich ścieżek medytacji, niezależnie od ich ideologii,
źródła czy metody, jest przemiana świadomości praktykanta. W
procesie tym medytujący umiera dla swojej byłej jaźni i odradza się na
nowy poziom doznania. Czy poprzez koncentrację w dżhanie, czy też
wgląd w nirwanie, odmienne stany, jakie osiąga praktykant, są
niezwykle wstrząsające z powodu braku ciągłości z jego normalnymi
stanami. Ostateczna przemiana jest dla medytującego jeszcze innymstanem - stanem przebudzenia, który odtwarza jego normalną
świadomość i się z nią łączy.
Każda ścieżka określa ten końcowy stan inaczej. Nieważne jest
jednak to, jak odmienne są nazwy - wszystkie te drogi proponują tę
samą podstawową formułę, odnoszącą się do alchemii jaźni; szerzenie
się efektów medytacji na stany czuwania, śnienia i snu. Początkowo
niezbędny jest wysiłek, ale w miarę, jak proces postępuje, coraz
łatwiejszym staje się podtrzymywanie przedłużonej medytacyjnej
świadomości weDaniel Goleman Tablica 3 Nazwy stanów przebudzenia
System Nazwa stanu przebudzenia bhakti kabała hezychazm sufizm
radżajoga TM joga kundalini buddyzm tybetański zeń Gurdżijew
Krishnamurti buddyzm therawady sahaj samadhi dewekut czystość
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 124/215
serca baqa sahaj samadhi; dżiwan-mukti kosmiczna świadomość,
świadomość Boga, jedność turijatita; siddha boddhisattwa mujodo no
taigeu („bez-umysł”) obiektywna świadomość świadomość nie
dokonująca wyboru stan arhata wnątrz innych działań. Kiedy stany
stworzone przez medytację zaczynają stapiać się ze stanem czuwania,
stan przebudzony dojrzewa. Kiedy osiąga już pełną dojrzałość, trwale
zmienia świadomość medytującego, przemieniając jego doznawanie
siebie i doznawanie jego wszechświata.
Chociaż źródła takie, jak Yisuddhimagga, podkreślają różnice w
zależności od sposobu wejścia w te przemianę (koncentracja lub
wgląd), prawdopodobne jest, że w tym punkcie wszystkie ścieżki łączą
się. Może być jednak i tak, że spoglądanie na ów stan z naszej
perspektywy sprawia, iż podobieństwa wydają nam się dużo większe
niż różnice. Przebudzona istota przemienia swoje własne pochodzenie,
dlatego też osoby o określonej wierze mogą uznawać ją za
nadzwyczajną i doskonałą czy też - jeśli mają takie zapotrzebowanie -
czcić ją jako świętą.
Część czwarta Psychologia medytacji
Wschodnie systemy medytacji są odbiciem wschodnichpsychologii i jako takie posiadają ogromny potencjał, który ma wiele
wspólnego z psychologią Zachodu. Potencjał ten jest obecnie
przedmiotem szerokich badań.
Abhidhamma: psychologia Wschodu Próby stworzenia modelu
postawy człowieka i umysłowego zdrowia nie wywodzą się z zachodniej
psychologii. Współczesna psychologia Zachodu, mająca około stu lat,
jest jedynie ostatnią wersją nauki prawdopodobnie tak starej, jak
cywilizacja. Nasze modele zdrowia i „normalności” są produktami
kultury europejskiej i amerykańskiej, i stanowią zaledwie jeden z wielu
ideałów i norm, które stworzyli ludzie w określonych czasach i
miejscach.
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 125/215
Jednymi z najbogatszych alternatywnych źródeł dobrze
sformułowanych psychologii i wizji ludzkich możliwości są wschodnie
religie. Większość głównych religii azjatyckich posiada w swoim jądrze
psychologię mało znaną szerokim rzeszom wierzących oraz całkowicie
oddzieloną od fantastycznych kosmologii i dogmatycznych wierzeń, ale
dobrze znaną „profesjonalistom”, takim jak jogini, mnisi czy kapłani.
Oto psychologia praktyczna, przeznaczona do ćwiczenia swoich
własnych umysłów i serc oraz osiągania idealnego stanu istnienia.
Tak jak w cywilizacji Zachodu istnieje mnóstwo teorii osobowości,
na Wschodzie są liczne psychologie. Ale podczas gdy w kwestii
przekonań i poglądów istnieją między religiami podstawowe różnice, są
one o wiele mniejsze pomiędzy zawierającymi się w nich
psychologiami. Główną cechą tych Daniel Goleman psychologii jest to,
że krytykują one ludzkie istoty za to, kim są, zakładając idealny tryb
istnienia, jaki ktoś, kto pilnie szuka, jest w stanie osiągnąć. Ścieżką do
tej postawy jest doniosła przemiana, w której te idealne wartości stają
się cechami trwałymi. Wschodnie psychologie zgadzają się również co
do tego, że głównym środkiem do tej przemiany jaźni jest medytacja.
Jedną z najbardziej systematycznych, a jednocześnie najbardziejzawiłych psychologii jest psychologia klasycznego buddyzmu. W języku
pali nazywana Abhidhammą (czy też Abhidharmą w sanskrycie), co
oznacza „doktrynę ostateczną”, psychologia ta szczegółowo opisuje
oryginalny wgląd Gautamy Buddy w ludzką naturę. Ponieważ wywodzi
się z klasycznego nauczania Buddy, Abhidhammą, czy też psychologia
bardzo do niej zbliżona, znajduje się w sercu wszystkich gałęzi
buddyzmu. Od swojego najpełniejszego rozkwitu w okresie tysiąca lat
od śmierci Buddy zachowała się w prawie niezmienionej formie w
buddyzmie therawadinów jako część świętych tekstów, zwanych
kanonem palijskim.
Chociaż Abhidhammą rozwinęła i utrwaliła się w Indiach ponad
piętnaście stuleci temu, buddyści dnia dzisiejszego dalej stosują ją w
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 126/215
różnych formach jako przewodnik służący do odczytywania działań
umysłu. Wgląd Buddy, jaki miał miejsce w piątym wieku przed
Chrystusem i psychologia, która powstała na tej podstawie, rozwinęły
się w różne szkoły buddyzmu w procesie ewolucji podobnym do tego,
przez który w różne szkoły psychoanalizy rozwinęła się myśl Freuda.*
Wiele zasad Abhidhammy reprezentuje naukę psychologii
wspólną raczej dla wszystkich wschodnich religii, niż ograni* Doskonały
opis podstaw Abhidhammy znajduje się w The Psycho-logical Attitude
of Early Buddhist Philosophy (1969) Lamy Govmdy Dla bardziej
szczegółowych informacji zajrzyj do Guenthera (1976), Narady (1968) i
Nyanapomki (1971).
Abhidhamma: psychologia Wschodu 167
czoną wyłącznie do buddyzmu. Jako prototyp azjatyckiej
psychologii Abhidhamma przedstawia nam szereg koncepcji dla
zrozumienia funkcjonowania umysłu i stworzenia ideału zdrowia
umysłowego, który znacznie różni się od koncepcji psychologii
Zachodu. Podobnie jak inne wschodnie psychologie, Abhidhamma
zawiera ideał udoskonalonej osobowości, na którą orientowana jest
analiza działania umysłu. Jak wyjaśnia to Njanaponika Thera,współczesny buddyjski uczo-ny-mnich, „w doktrynie buddyzmu umysł
jest punktem początku, punktem ogniskowym, a także, jako uwolniony
i oczyszczony umysł świętego, punktem kulminacyjnym” (1962: str.
12).
Osobowość w buddyjskiej psychologii Pewna starożytna opowieść
symbolizuje niezmiernie analityczną postawę wobec ludzkiej osoby.
Piękna młoda kobieta posprzeczała się kiedyś z mężem i uciekła
do swojej rodziny. Biegnąc minęła mnicha, który szedł drogą i jak co
dzień prosił o jałmużnę; w swym zamyśleniu ujrzał on istotę „odzianą
jak niebiańska nimfa”. Mnich, który zastanawiał się akurat nad naturą
ludzkiego szkieletu, uniósł wzrok i zauważył biel zębów mijającej go
istoty. Nieco później przechodził obok mąż owej kobiety. Przystanął i
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 127/215
zapytał: „Czcigodny panie, czy przypadkiem nie widziałeś kobiety?”
Mnich odpowiedział (Buddhaghosa, 1976, str. 22):
Czy był to mężczyzna, czy kobieta, Ta istota przechodząca obok -
tego nie zauważyłem;
Ujrzałem jedynie, że drogą idzie worek kości.
Ponieważ obiektem medytacji starego mnicha z tej historii była
jedna z 32 części ciała - szkielet - ten aspekt pięknej kobiety budził w
nim największe zainteresowanie. Poprzez Daniel Goleman głęboką
obserwację w medytacji mnich był w stanie osiągnąć takie oderwanie
od wszystkich składników ciała i umysłu, że żadnego z nich nie stawiał
wyżej niż inne. Z tej perspektywy, kości ludzkiej osoby są tak samo
godne uwagi jak jej myśli. Ten stopień całkowitego oderwania odbija
ducha Abhidham-my, kiedy dokonuje ona przeglądu i poddaje
drobiazgowej analizie ludzką osobowość.
To, co oznaczamy słowem „osobowość”, jest w Abhidham-mie
najbliższe koncepcji atty czy też jaźni.
Ale główną przesłanką Abhidhammy jest to, że nie istnieje w
ogóle żadna stała jaźń, a jedynie bezosobowa suma procesów, które
przychodzą i odchodzą; z ich mieszaniny wypływa pozór osobowości. To, co pojawia się, aby być „jaźnią”, jest całkowitą sumą części ciała,
myśli, uczuć, pragnień, wspomnień i wielu innych składników. Jedyną
ciągłą nicią w umyśle osoby jest bhawa, ponadczasowa ciągłość
świadomości. Każda kolejna chwila naszej świadomości jest
kształtowana przez chwilę, która ją poprzedza, sama zaś determinuje
tę, która następuje po niej. To bhawa łączy chwile świadomości.
Możemy utożsamiać „jaźń” z psychologicznymi działaniami, takimi jak
nasze myśli, wspomnienia czy postrzeganie, a jednak wszystkie te
zjawiska są częścią nieprzerwanego przepływu. Ludzka osobowość,
mówi Abhidhamma, jest jak rzeka, która utrzymuje stałe koryto i ma
pozornie jedną tożsamość, a jednak przepływająca kropla wody nie jest
tą samą, jaka płynęła tu chwilę przedtem. W tej wizji „nie ma żadnego
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 128/215
aktora poza graniem, żadnego postrzegającego poza postrzeganiem,
żadnego przedmiotu świadomości poza świadomością” (Van Aung,
1972, str. 7).
Według słów Buddy (Samyutta-Nikaya, 1972, I, str. 35):
Tak jak kiedy części złożone są razem, Powstaje słowo „rydwan”,
Tak pojawia się pojęcie istoty Kiedy obecne są jej części.
Abhidhamma: psychologia Wschodu Buddyjskie studia nad
osobowością nie zajmują się naturą jednostki, takiej jak „ego” czy
„nieświadomość”, ale serią wydarzeń. Podstawowym wydarzeniem jest
trwanie wzajemnego związku stanów umysłu i obiektów odczuwania -
na przykład uczucie pożądania (stan umysłu) do pięknej kobiety (obiekt
odczuwania). Stany umysłu osoby są w stałym przepływie od jednej
chwili do drugiej;
ich tempo zmian liczone jest w mikrosekundach. Podstawową
metodą, jaką Abhidham-ma oferuje dla studiowania wielości zmian, jest
introspekcja - zamknięta i systematyczna obserwacja czyjegoś
własnego doznania.
Bez uważnej introspekcji można by myśleć, że stan taki jak
pożądanie trwa bez przerwy przez długą chwilę, ale Abhid-hammamówi, że tak nie jest. Jeżeli ktoś jest na przykład w trakcie namiętnego
stosunku, gdzie pożądanie wydaje się być zniewalające, Abhidhamma
uważa, że gdyby jego kolejne umysłowe stany były monitorowane,
ujrzelibyśmy, że pożądanie jest faktycznie przeplecione z wielością
innych odczuć, które przychodzą i odchodzą. Ale nie tylko stany umysłu
osoby różnią się z chwili na chwilę; dzieje się tak również z obiektami
odczuwania. Podczas gdy dana osoba mogłaby myśleć, że w czasie
stosunku zwraca uwagę wyłącznie na swojego kochanka, bliższe
rozpatrzenie jej strumienia świadomości objawiłoby, że jej umysł i
zmysły zajmuje mnóstwo innych obiektów. Mogłyby one obejmować
rozmaitość przyjemnych doznań, różne dźwięki od bardzo bliskich do
dalekich oraz serię zapachów, smaków i obrazów. Z obiektami zmysłów
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 129/215
mieszałyby się również wyrywkowe wspomnienia, plany na przyszłość i
inne myśli.
Czynniki mentalne W Abhidhammie dodatkiem do obiektów
pięciu zmysłów są myśli; oznacza to, że sam myślący umysł uznawany
jest za zmysł „szósty”. Tym sposobem, podobnie jak dźwięk czy Daniel
Goleman obraz mogą być obiektami stanu umysłu, tak myśl - na
przykład: „powinienem wyrzucić śmieci” - może być obiektem
umysłowego stanu niechęci. Każdy stan umysłu złożony jest z serii
właściwości, nazywanych czynnikami mentalnymi, które tworzą
posmak i określają ów stan.
Omawiany tu system Abhidhammy wylicza 53 kategorie takich
mentalnych czynników; w innych odgałęzieniach bud-dyzmu ich liczba
rozrasta się aż do 175. W określonym stanie umysłu obecne są tylko
niektóre czynniki; wyjątkowe właściwości każdego stanu determinują
czynniki, które łączy on w sobie. Chwila niechęci wobec czynności
wyrzucania śmieci miałaby na przykład bardziej złożoną kombinację,
niż zwykła awersja; z awersją połączyłoby się bowiem kilkanaście
innych mentalnych czynników, takich jak niewłaściwa percepcja tego,
czym rzeczywiście jest wyrzucanie śmieci.Umysłowe stany przychodzą i odchodzą w sposób
uporządkowany. Tak jak w zachodniej psychologii, teoretycy
Abhidhammy wierzą, że każdy umysłowy stan wywodzi się z czynników
biologicznych i sytuacyjnych, a uzupełniony jest tym, co niesie
poprzedzająca go chwila. Każdy stan determinuje z kolei szczególną
kombinację czynników w następnym stanie umysłu.
Czynniki mentalne są kluczem do tego, co my na Zachodzie
znamy jako „karma” (w języku pali kamma). W Abhidham-mie kamma
jest fachowym określeniem zasady, według której każdy czyn
motywowany jest przez leżące u jego podstaw stany umysłu. W
Abhidhammie, jak w wielu wschodnich psychologiach, określone
zachowanie jest w swej treści etycznie neutralne. Jego moralna natura
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 130/215
nie może być określona bez wzięcia pod uwagę leżących u podstaw
pobudek, z jakich osoba tego dokonała. Postępowanie kogoś, kto ma
negatywną mieszaninę czynników mentalnych - kto działa na przykład
ze złej woli i chciwości - jest złe, nawet chociaż sama czynność może
być dla obserwatora ani zła, ani dobra. Dhammapada, Abhidhamma:
psychologia Wschodu 171
zbiór wersów będących wypowiedziami Buddy, rozpoczyna się
doktryną Abhidhammy dotyczącą karmy (Babbitt, 1965: str. 3):
Wszystko, czym jesteśmy, jest wynikiem tego, co pomyśleliśmy:
jest oparte na naszych myślach, uczynione jest z naszych myśli. Jeżeli
człowiek mówi lub działa ze złą myślą, podąża za nim ból, podobnie jak
koło podąża za kopytem wołu, który ciągnie wóz (...) Jeżeli człowiek
mówi lub działa z czystą myślą, podąża za nim szczęście, podobnie jak
cień, który go nigdy nie opuszcza.
Rozpatrując czynniki mentalne Abhidhamma dzieli je na kusula -
czyste i zdrowe oraz akusula - nieczyste i niezdrowe. Większość
czynników mentalnych dotyczących postrzegania, poznawania i
odczuwania pasuje albo do jednej, albo do drugiej kategorii. Podział na
„zdrowe” i „niezdrowe” pojawił się empirycznie w oparciu o zbiorowedoświadczenie wielkiej liczby medytujących buddystów.
Określali je oni według kryterium, czy dany czynnik mentalny
ułatwia im unieruchomienie umysłu w medytacji, czy też koliduje z tym
zamiarem. Te czynniki, które stawały na przeszkodzie medytacji,
nazywane były „niezdrowymi”; te, które pomagały, uznawano za
„zdrowe”.
Oprócz zdrowych i niezdrowych czynników jest też siedem
właściwości neutralnych, obecnych w każdym stanie umysłu. Percepcja
(fassa) jest zwykłą świadomością przedmiotu; postrzeganie (sanna),
pierwszym rozpoznaniem przynależności do takiego czy innego zmysłu;
wola (cetana), uwarunkowaną reakcją, która towarzyszy pierwszemu
postrzeganiu przedmiotu; odczuwanie (vedana), odczuciem
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 131/215
wzbudzonym przez przedmiot; jednopunktowość (ekaggata),
zogniskowaniem świadomości;
samoistna uwaga (manasikara), mimowolnym nakierowaniem
uwagi, spowodowanym przyciąganiem przez przedmiot; energia
psychiczna (dżiwitindrija), elementem łączącym pozostałe części
czynników i użyczającym im żywotDaniel Goleman ności. Właściwości
neutralne dostarczają podstawowej struktury, w której osadzone są
czynniki zdrowe i niezdrowe. Określona kombinacja czynników, które
obecne są w tym szkielecie różni się z chwili na chwilę.
Niezdrowe czynniki mentalne. Główny niezdrowy czynnik, jakim
jest złudzenie, należy do sfery postrzegania: złudzenie (moha)
definiowane jest jako zmętnienie umysłu, które prowadzi do błędnego
postrzegania obiektu świadomości. Złudzenie widziane jest w
Abhidhammie jako podstawowa ignorancja, pierwotne ziarno ludzkiego
cierpienia. To błędne postrzeganie prawdziwej natury rzeczy - zwykły
defekt jasnego widzenia bez jakichkolwiek odchyleń czy uprzedzeń -
jest jądrem wszystkich niezdrowych stanów umysłu. Złudzenie
prowadzi na przykład do „fałszywego obrazu” czy też błędnej orientacji
(ditthi). Fałszywy obraz wpływa na zaliczenie czegoś do złej kategorii, aco za tym idzie, jest powodem błędnego osądu. Działanie tych
czynników jest jasne w przypadku paranoika, który błędnie postrzega
jako zagrożenie kogoś, kto wcale nie życzy mu źle i w ten sposób
umieszcza tę osobę w wymyślonym, przeciwnym mu świecie. Warto
zacytować tu słowa Buddy, który mówi, że kiedy umysł osoby jest
zdominowany przez fałszywy obraz, cokolwiek mogłaby ona zrobić czy
dokądkolwiek zmierzać, doprowadzi to wyłącznie do „niepożądanego,
nieprzyjemnego i niemiłego stanu cierpienia i nieszczęścia” (Anguttara
nikaya, 1975, I, str. 23). Wśród szkodliwych fałszywych obrazów, jakie
Budda wyraźnie krytykował, jest założenie wielu zachodnich teorii
osobowości, postulujące istnienie niezmiennej „jaźni”, „ego”. W
Abhidhammie nie ma jaźni jako takiej, a jedynie „samo-trawiący się
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 132/215
proces fizycznych i umysłowych zjawisk, które stale powstają i
natychmiast zanikają” (Nyanatiloka, 1972: str. 25).
Zakłopotanie (vicikiccha) oznacza niezdolność do decydowania
czy też stawiania poprawnego osądu.
Kiedy czynnik ten Abrudhamma: psychologia Wschodu 173
panuje nad umysłem danej osoby, ogarnia ją zwątpienie i w
końcu może czuć się jak sparaliżowana.
Innymi niezdrowymi czynnikami poznawczymi są bezwstyd
(ahirika) i lekkomyślność (anottappa);
postawy te pozwalają lekceważyć opinie innych i własne
uwewnętrznione standardy. Kiedy te czynniki wywierają swój wpływ,
osoba przygląda się złym działaniom bez skruchy, tak więc ma
skłonność do złego zachowania. W istocie, czynniki te są wstępnymi
warunkami dla mentalnych stanów, które leżą u podstaw
jakiegokolwiek działania wynikłego ze złej woli. Innym niezdrowym
czynnikiem, który mógłby prowadzić do czynienia zła, jest egoizm
(mana). Ta postawa korzyści własnej sprawia, że ludzie widzą
przedmioty wyłącznie w kategoriach spełniania swoich własnych
pragnień i potrzeb.Powiązanie tych trzech mentalnych czynników - bezwstydu,
nieskruszoności i egoizmu - w jednej chwili, jest niewątpliwie podstawą
dla większości rodzącego się ludzkiego zła.
Reszta niezdrowych czynników mentalnych należy do sfery
odczuć. Niepokój (uddhacca) i zmartwienie (kukkucca) są przyczynami
roztargnienia, wyrzutów sumienia i przemyśleń. Czynniki te tworzą
stany lękowe, które stanowią główną cechę większości umysłowych
zaburzeń. Inna seria niezdrowych czynników odnosi się do kurczowego
trzymania się czegoś i obejmuje: chciwość (lobha), skąpstwo
(maccharija) i zawiść (issa), oznaczające różne rodzaje nawiązywania
więzi z przedmiotem;
negatywną stroną tych więzi jest niechęć (dosa). Chciwość i
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 133/215
niechęć obecne są we wszystkich negatywnych stanach mentalnych i
zawsze idą w parze ze złudzeniem. Dwa ostatnie niezdrowe czynniki to
ściągnięcie (thina) i odrętwienie (middha), które użyczają sztywności
mentalnym stanom.
Kiedy negatywne czynniki przeważają, umysł osoby, podobnie jak
ciało, jest skłonny do lenistwa.
Zdrowe czynniki mentalne. Przeciwieństwem każdego z
czynników niezdrowych jest czynnik zdrowy.
Ogólnie rzecz Daniel Goleman biorąc, wszystkie czynniki są albo
zdrowe, albo niezdrowe; nie istnieją formy pośrednie. W Abhidhammie
środkiem dla osiągnięcia zdrowego stanu umysłu jest zastąpienie
niezdrowych czynników ich przeciwieństwami. Zasada, dzięki której
zachodzi ta wymiana, jest pokrewna „wzajemnemu hamowaniu”, a jej
przykładem może być stosowane w medycynie znieczulanie, w którym
relaksacja mięśni hamuje swoje fizjologiczne przeciwieństwo, jakim jest
ich napięcie. Każdemu negatywnemu czynnikowi mentalnemu
odpowiada czynnik pozytywny. Kiedy obecny jest określony czynnik
zdrowy, tłumi on swoje przeciwieństwo, dlatego też nie ma w tym
stanie czynnika niezdrowego.Głównym czynnikiem zdrowym jest wgląd (panna),
przeciwieństwo złudzenia. Wgląd w sensie „czystej percepcji
przedmiotu, jakim jest on w rzeczywistości”, tłumi złudzenie,
podstawowy czynnik niezdrowy.
Oba te czynniki nie mogą współistnieć w jednym mentalnym
stanie: tam gdzie w jakimkolwiek stopniu istnieje złudzenie, nie może
być wglądu. Uwaga (sati) jest stałym czystym pojmowaniem
przedmiotu;
ten podstawowy partner wglądu zapewnia równowagę i
utrzymuje czystość umysłu. Wgląd i uwaga to główne czynniki zdrowe;
kiedy są one obecne w danym stanie umysłu, istnieje tendencja do
pojawiania się również innych czynników zdrowych. Obecność dwóch
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 134/215
podstawowych czynników zdrowych jest wystarczająca do stłumienia
wszystkich czynników niezdrowych.
Niektóre zdrowe czynniki, aby się pojawić, wymagają pewnych
okoliczności. Skromność (hiri), która hamuje bezwstyd, i roztropność
(ottappa), przeciwieństwo lekkomyślności, pojawiają się w umyśle tylko
wtedy, kiedy istnieje zamysł złego działania. Skromność i roztropność
są zawsze połączone z prawością (cittujjukata), postawą poprawnego
osądu. Innym zdrowym czynnikiem jest ufność (saddha), pewność
oparta na poprawnym postrzeganiu. Ta grupa czynników mentalnych
Abhidhamma: psychologia Wschodu 175
- skromność, roztropność, prawość i ufność - współdziała, aby
stworzyć prawe zachowanie, rozumiane tak zarówno pod kątem
osobistych, jak i społecznych standardów.
Grupce niezdrowych czynników, uformowanej przez chciwość,
skąpstwo, zawiść i niechęć przeciwstawiane są czynniki zdrowe:
nieprzywiązywanie się (alobha), brak niechęci (ado-sa), bezstronność
(tatramajdżhata) i opanowanie (passadhi), które odbijają fizyczny i
umysłowy spokój, jaki pojawia się w obecności zmniejszających się
uczuć przywiązania. Powyższe cztery czynniki zastępują zachłanną czyodrzucającą postawę uczuciem spokoju wobec jakiegokolwiek
przedmiotu, jaki pojawia się w świadomości osoby.
Niezdrowe czynniki chciwości, egoizmu, zawiści i niechęci
mogłyby na przykład spowodować tęsknotę za pracą o wyższej pensji i
prestiżu, wywołać zazdrość wobec kogoś, kto ma taką pracę, a nawet
stworzyć uczucie pogardy wobec własnej osoby i zajmowanej pozycji.
Przeciwne, zdrowe czynniki opanowania, nieprzywiązywania się,
bezstronności i braku niechęci doprowadziłyby z kolei daną osobę do
rozważenia korzyści wynikających z większej pensji i prestiżu, ale
uzyskanych kosztem presji i stresu - a także sprawiedliwego
oszacowania sił, które pozwalają innym na taką pracę i słabości, które
sprawiają, że dana osoba robi mniej, niż by mogła. Ostatecznie te
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 135/215
cztery zdrowe czynniki pozwoliłyby rozważyć korzyści, jakie niesie
dotychczasowa praca, a także odpowiedzieć na pytanie, dlaczego
wydaje się ona nieodpowiednia, a w związku z tym, jakich użyć
zdolności do zdobycia lepszej pozycji w granicach swoich możliwości.
Bezstronność mogłaby nawet doprowadzić osobę do uznania całej
sytuacji za opanowaną i stworzyć stan, w którym nie byłaby ona ani
nieszczęśliwa, że nie ma lepszej pracy, ani też nie pogardzałaby własną
pozycją, z rozpaczą akceptując to, czego nie lubi. Te cztery zdrowe
czynniki mentalne pozwalają zarówno przyDaniel Goleman jąć rzeczy,
jakimi są, ale także poczynić zmiany takie, które wydają się właściwe.
Ciało i umysł widziane są w Abhidhammie jako połączona całość.
Podczas gdy każdy czynnik wpływa zarówno na ciało, jak i umysł,
ostateczny zestaw zdrowych czynników opisany jest wyraźnie jako
wywierający zarówno fizyczne, jak i psychologiczne efekty. Są to:
pogoda ducha (ahuta), podatność (muduta), umiejętność
przystosowywania się (kammannata) i biegłość (pagunnata). Kiedy
pojawiają się te czynniki, osoba myśli i działa z naturalnym
rozluźnieniem i spokojem, osiągając szczyt zręczności. Tłumią one
niezdrowe czynniki ściągnięcia i odrętwienia, które opanowują umysł wstanach takich, jak depresja. Zdrowe czynniki czynią daną osobę
zdolną do przystosowania się fizycznie i umysłowo do zmiany
warunków, kiedy napotyka ona jakiekolwiek wyzwania.
Tablica 4 wymienia kolejno czynniki zdrowe i niezdrowe. W
Abhidhammie zdrowe i niezdrowe psychodynamiczne czynniki
mentalne wpływają na siebie hamująco; obecność jednego tłumi jego
przeciwieństwo. Ale nie zawsze jest to zgodność „jeden-na-jeden”
pomiędzy parą zdrowych i niezdrowych czynników - na przykład sam
czynnik nieprzywią-zywania się hamuje chciwość, skąpstwo, zawiść i
niechęć. Pewne kluczowe czynniki hamują całą serię przeciwieństw;
kiedy na przykład obecne jest złudzenie, ani jeden pozytywny czynnik
nie może pojawić się w jego obecności.
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 136/215
To kamma osoby określa, czy doświadczy ona w przeważającym
stopniu zdrowych czy niezdrowych stanów. Szczególna kombinacja
czynników jest rezultatem zarówno biologicznych i sytuacyjnych
wpływów, jak i przeniesienia z poprzednich stanów umysłu. Czynniki
zwykle występują w grupie; albo jest to grupa pozytywna, albo
negatywna. W jakimkolwiek stanie umysłowym tworzące go czynniki
pojawiają się z różnym natężeniem; to, który z nich jest najsilniejszy,
determinuje charakter doświadczenia i działania danej osoby w
określonej chwili.
Abhidhamma: psychologia Wschodu Tablica 4 Zdrowe i niezdrowe
czynniki mentalne Czynniki niezdrowe Czynniki zdrowe
postrzeganie/poznawanie złudzenie fałszywy obraz bezwstyd
lekkomyślność egoizm wgląd uwaga skromność roztropność ufność
odczuwanie niepokój chciwość niechęć zawiść skąpstwo zmartwienie
ściągnięcie odrętwienie zakłopotanie opanowanie nieprzywiązywanie
się brak niechęci bezstronność pogoda ducha podatność umiejętność
przystosowania biegłość prawość Chociaż obecne mogą być wszystkie
negatywne czynniki, doznawany stan za każdym razem może być inny,
a zależy to od czynnika, który aktualnie panuje nad umysłem - czy jestto chciwość, odrętwienie czy też na przykład zawiść. Hierarchia siły
czynników determinuje następnie to, czy określony stan będzie
negatywny, czy pozytywny. Kiedy dany czynnik bądź grupa czynników
występuje często w stanach umysłu określonej osoby, wówczas staje
się cechą postawy (osobowości). Całkowita suma zwykłych czynników
mentalnych determinuje typ osobowości.
Daniel Goleman Typy osobowości W Abhidhammie modele
osobowości zależą od siły czynników mentalnych. Jeżeli umysł osoby
opanowany jest przez określony czynnik czy serię czynników,
determinują one osobowość, motywy i zachowanie. Wyjątkowość wzoru
każdej osoby daje indywidualne różnice w osobowości poza szerokimi
kategoriami głównych typów. Osoba, w której umyśle przeważa
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 137/215
złudzenie, jest jednym z typów powszechnych; u osoby nienawistnej
przeważa niechęć, u pożądliwej silna jest chciwość.
Bardziej pozytywnym typem jest osoba inteligentna, u której
silne są uwaga i wgląd.
Pogląd Abhidhammy na motywację jednostki wywodzi się z
analizy mentalnych czynników i ich wpływu na zachowanie. To stany
umysłu określonej osoby nakazują jej poszukiwać jednej rzeczy, a
unikać innej. To stany umysłu kierują każdym działaniem. Jeśli umysł
zdominowany jest przez chciwość, wtedy dana osoba zachowuje się
stosownie do tego, starając się za wszelką cenę zdobyć przedmiot
swego pożądania. Jeżeli dominującym czynnikiem jest egoizm, wtedy
dana osoba postępować będzie egoistycznie. Każdy typ osobowości
jest w tym sensie także typem motywacyjnym.
Część Yisuddhimaggi poświęcona jest rozpoznawaniu głównych
typów osobowości, ponieważ każda osoba musi być traktowana w
sposób, który odpowiada jej skłonnościom. Jedną z metod, jaką
Yisuddhimagga zaleca dla oceny typu osobowości, jest uważna
obserwacja tego, w jaki sposób dana osoba stoi i jak się porusza. O
osobie pożądliwej lub zmysłowej mówi się na przykład, że jej sposóbchodzenia jest pełen wdzięku; osoba nienawistna wlecze za sobą stopy;
osoba oszukująca innych stawia swe kroki szybko. Typowa praktyczna
zasada dla tej analizy brzmi następująco (Yajirana, 1962, str. 99):
Ślad osoby nienawistnej jest w środku przerwany. Człowiek
nieprzyjazny zostawia ślad, jak gdyby wlókł swoje stopy. Odcisk oszusta
jest odbiciem uczynionym szybko...
Abhidhamma: psychologia Wschodu 179
Dalej tekst informuje, że Budda pozostawia doskonale równe
ślady, ponieważ jego umysł jest cichy, a ciało zrównoważone.
Autor Yisuddhimaggi uznaje, że każdy szczegół życia jest
wskaźnikiem cech charakteru; ten podręcznik z piątego wieku daje w
dużym stopniu całkowity profil zachowania dla każdego typu
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 138/215
osobowości. Osoba uczuciowa jest urocza, uprzej-i odpowiada
grzecznie, kiedy się do niej zwracać.
Osoby jtakie ścielą swoje łóżka skrupulatnie, leżą cicho i niewiele
się poruszają, kiedy śpią. Spełniają swoje obowiązki z artyzmem;
^zamiatają podłogę równo i sumiennie wykonują swoją pracę. Są
zwykle zręcznymi, starannymi i rozważnymi pracownikami. Ubierają się
czysto i w dobrym guście. Kiedy jedzą, , preferują delikatny, słodki
pokarm, znakomicie przyrządzony li podany w wystawnym stylu;
jedzą wolno, odgryzają małe Ikęsy i rozkoszują się smakiem.
Spoglądając na ładny przed-Imiot, zatrzymują się, by go podziwiać.
Przyciągani są przez jjego zalety, ale nie zauważają jego wad.
Pozostawiają taki przedmiot z żalem. Mają także negatywne
cechy: są często j pretensjonalne, podstępne, próżne, chciwe,
niezadowolone, (lubieżne i lekkomyślne.
Osoby nienawistne stoją dla kontrastu bardzo sztywno. Ścielą
swoje łóżka niechlujnie i w pośpiechu, śpiąc mają [napięte mięśnie i
odpowiadają gniewem, kiedy się je budzi. l W pracy są grubiańskie i
niedbałe, zamiatają podłogę nierówno i z hałasem. Ich ubrania są jak
gdyby zbyt ciasne i niedopracowane. Preferują pożywienie ostre ikwaśne; jedzą pospiesznie bez zwracania uwagi na smak. Nie
dostrzegają piękna przedmiotów, zauważają natomiast najdrobniejsze
ich wady. Są często zagniewane, pełne złośliwości, niewdzięczne, l
zawistne i nikczemne.
Trzeci typ jest odmienny od dwóch powyższych. Osoby, l które
oszukują, stoją w sposób niechlujny.
Ich łóżka są zawsze w nieładzie, a one same śpią na całej ich
powierzchni, wstają leniwie i narzekają.
Jako pracownicy są niezręczne i ubrudzol l l, Daniel Goleman ne;
zamiatają podłogę niezdarnie i na ślepo, pozostawiając część śmieci.
Ich ubrania są luźne i zaniedbane. Osoby te nie dbają o to, co jedzą;
wkładają do ust wielkie kęsy pożywienia i często brudzą sobie twarz
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 139/215
jedzeniem. Nie mają żadnego konceptu, czy dany przedmiot jest
piękny, czy nie;
wierzą w to, co mówią inni, tak więc podziwiają go lub potępiają.
Okazują często lenistwo i obojętność, mają wyrzuty sumienia, są
roztargnione i zakłopotane, ale mogą też być uparte i wytrwałe.
Yisuddhimagga wymienia dalej optymalne warunki, jakie powinny
spełniać osoby zaczynające medytację. Pierwszym celem ich praktyki
jest przeciwdziałanie dominującym psychologicznym skłonnościom i w
ten sposób równoważenie swoich umysłów. Z tej przyczyny warunki
określone dla każdego typu nie są tymi, jakie wybierają z natury. Dla
przykładu dom osoby zmysłowej powinien być chatą, do której
prowadzi „wyboista ścieżka, a wokół rośnie nie przystrzyżona
zniszczona trawa, [chatą] w niegościnnym otoczeniu, zagrożoną przez
lwy i tygrysy, gdzie nawet łóżko i krzesło są pełne robactwa. Powinna
ona być brzydka, wzbudzająca wstręt w każdym, kto na nią spojrzy”
(str. 109).
Yisuddhimagga wyszczególnia też warunki, które odpowiadają
osobie uczuciowej (Buddhaghosa, 1976, str. 109-110):
Jej odzież ma poszarpane krawędzie z wiszącymi nićmi, jestprzykra w dotyku, jak juta, poplamiona, ciężka i bardzo trudna w
noszeniu. Odpowiednim rodzajem naczynia na pożywienie jest szpetna
gliniana miska lub ciężka miska żelazna, tak nieapetyczna jak czaszka.
Właściwym rodzajem drogi, po której ma wędrować za jałmużną, jest
trudny wyboisty szlak, przy którym nie ma żadnej wioski.
Odpowiednim rodzajem osady dla zdobywania jałmużny jest
wieś, gdzie ludzie przechodzą obok i nie zwracają uwagi na żebrzącą
osobę. Ci, którzy są w pobliżu, powinni być szpetni, mieć złe
nastawienie i brudne ubrania, powinni cuchnąć i być odrażający, a
podając kleik czy ryż, powinni zachowywać się tak, jak gdyby robili to
Abhidhamma: psychologia Wschodu 181
z niechęcią. Właściwym rodzajem pożywienia są połamane ziarna
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 140/215
ryżu, nieświeża maślanka, skwaśniały kleik, curry ze starych warzyw
lub cokolwiek, co jedynie wypełnia żołądek.
Odpowiednie warunki, w których powinna medytować oso-[ba
nienawistna, są natomiast tak doskonałe i przyjemne, jak | tylko można
to sobie wyobrazić. Dla osoby, która oszukuje, [również wszystko
powinno być proste i jasne, tak miłe i przyjemne jak dla osoby
nienawistnej. W każdym przypadku stoczenie ma służyć zahamowaniu
mentalnego czynnika, któ-zwykle dominuje w tych typach osobowości,
a wówczas osoba pożądliwa odkrywa, że tylko w nieznacznym stopniu
pożąda, osoba nienawistna gardzi tylko trochę, a dla osoby
[oszukującej wszystko jest czyste. Ten program właściwego otoczenia,
przeznaczony do doskonalenia zdrowia umysłowe-Igo, jest starożytnym
odpowiednikiem tego, co współcześni (nazywają „terapią
środowiskową”. Budda również widział, że Iróżni ludzie biorą się za
różne rodzaje medytacji, obmyślił lwięc szeroką rozmaitość metod,
które pasowałyby do różnych (typów osobowości.
Zdrowie umysłowe [Czynniki, które z chwili na chwilę tworzą
umysłowe stany l danej osoby, określają zdrowie jej umysłu.
Definicja zaburze-Inia umysłowego w Abhidhammie jest dośćprosta: brak czyn-Iników zdrowych przy jednoczesnej obecności
czynników niezdrowych. Każda odmiana umysłowego zaburzenia
wywodzi się z dłuższego utrzymywania w umyśle określonych
niezdrowych czynników. Wyjątkowa charakterystyczna cecha j każdego
niezdrowego czynnika prowadzi do określonego za-I burzenia - egoizm
na przykład leży u podstaw działań, jakie j my w zachodniej psychologii
nazywamy zachowaniami „so-cjopatycznymi”; niepokój i smutek są w
centrum nerwic; niechęć związana z określonym przedmiotem czy
sytuacją, to fobia.
Daniel Goleman Powtórzmy więc, iż definicja zdrowia
umysłowego jest dość prosta: obecność w psychologicznej ekonomii
danej osoby czynników zdrowych i brak niezdrowych. Czynniki zdrowe
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 141/215
oprócz zajmowania miejsc czynników niezdrowych, stanowią także
niezbędne umysłowe środowisko dla grupy pozytywnych stanów, które
nie mogą powstawać w obecności czynników niezdrowych. Obejmują
one czułe przywiązanie (karuna) i „altruistyczną radość” (mudita) - a
więc czerpanie przyjemności ze szczęścia innych.
Osoba „normalna” ma w przepływie umysłowych stanów
mieszaninę czynników zdrowych i niezdrowych. Każdy z nas w chwili
przepływu strumienia świadomości doświadcza okresów w całości
zdrowych lub niezdrowych stanów umysłu. Niewiele osób jednak
doznaje wyłącznie zdrowych stanów, a więc w pewnym sensie wszyscy
jesteśmy „niezdrowi”. I rzeczywiście, święte teksty cytują słowa Buddy,
które głoszą, iż „wszyscy ludzie normalni są obłąkani”. Celem rozwoju
psychologicznego, jaki zaleca Abhidhamma, jest zwiększanie w umyśle
danej osoby liczby stanów zdrowych i odpowiednie zmniejszanie
niezdrowych. U szczytu zdrowia umysłowego w umyśle osoby nie
pojawiają się żadne niezdrowe czynniki. Chociaż jest to ideał, do
którego poszukiwania ponaglana jest każda jednostka, stan ten rzadko
bywa urzeczywistniany.
Jednym z powodów, dla których niewielu ludzi osiąga idealneumysłowe zdrowie, są anusaja, utajone skłonności umysłu do
niezdrowych stanów mentalnych. Anusaja drzemią w umyśle osoby, aż
nadchodzi dla nich odpowiednia chwila, kiedy mogą wypłynąć na
powierzchnię. Siedem z niezdrowych czynników to szczególnie silne
anusaja: chciwość, fałszywy obraz, złudzenie, niechęć, powątpiewanie,
duma i niepokój. W chwili, gdy osoba doświadcza zdrowego stanu
umysłu, anusaja zostają zawieszone, ale są one zawsze na tyle blisko,
aby przejąć inicjatywę, kiedy wydarza się odpowiednia sytuacja.
Ostatecznym kryterium dla pełnego umysłowego Abhidhamma:
psychologia Wschodu 183
zdrowia jest wykorzenienie z umysłu anusaja, co prowadzi do
wyeliminowania tendencji do niezdrowych stanów umysłu. Reguła
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 142/215
anusaja jest pokrewna zachodniej koncepcji podświadomości.
Jako katalog umysłowych właściwości, jakich doświadczamy z
chwili na chwilę, spis mentalnych czynników, zamieszczony w
Abhidhammie, nie jest w żaden sposób wyczerpujący. Możliwości
klasyfikowania umysłowych stanów są niezliczone; teoretycy
Abhidhammy nie aspirują do oferowania całkowitego kompendium. Jest
to jednak dość znacząca analiza; kategorie służą temu, aby pomóc
określonej osobie poznać - a więc również kontrolować - kluczowe
stany umysłu, aby mogła ona ostatecznie uwolnić się od stanów
niezdrowych. Praktykujący buddysta rozpoczyna skoordynowany
program kontroli środowiska, zachowania i uwagi, aby osiągnąć swój
ostateczny cel, jakim jest płaszczyzna zdrowych stanów umysłu. Osoba
zmierzająca klasyczną ścieżką buddyjską i poszukująca owej
płaszczyzny zdrowia powinna wejść w otoczenie klasztoru,
uporządkować swoje działania poprzez śluby zakonne i - co
najważniejsze - medytować.
Medytacja: Ścieżka do umysłowego zdrowia. Kiedy ludzie są już
obeznani z kategoriami zdrowych i niezdrowych czynników
mentalnych, tak że mogą widzieć je w działaniu w swoich własnychumysłach, odkrywają, iż zwykła znajomość faktu, że dany stan jest
niezdrowy, to zbyt mało, aby go zakończyć.
Na przykład, jeżeli dana osoba czuje się dotknięta przewagą
niezdrowych czynników lub chce je wyeliminować, do psychologicznej
mieszaniny dodaje jedynie niechęć i pragnienie. Strategią, jaką
Abhidhamma oferuje dla osiągania zdrowych stanów, nie jest ani ich
zwykłe szukanie, ani też sprzeciwianie się niezdrowym stanom.
Zalecanym podejściem jest medytacja.
W Abhidhammie osiąganie zdrowego stanu umysłu oznacza
zamianę niezdrowych czynników na ich biegunowe przeDaniel
Goleman ciwieństwa. Zasada, dzięki której zachodzi ta wymiana, jest
pokrewna „wzajemnemu hamowaniu”, a jej przykładem może być
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 143/215
stosowane w medycynie znieczulanie, w którym relaksacja mięśni
hamuje swoje fizjologiczne przeciwieństwo, jakim jest ich napięcie.
Każdemu negatywnemu czynnikowi mentalnemu odpowiada czynnik
pozytywny. Kiedy obecny jest określony czynnik zdrowy, tłumi on swoje
przeciwieństwo, dlatego też nie ma w tym stanie czynnika
niezdrowego.
W Abhidhammie zdrowe i niezdrowe psychodynamiczne czynniki
mentalne wpływają na siebie hamująco; obecność jednego tłumi jego
przeciwieństwo. Ale nie zawsze jest to zgodność „jeden-najeden”
pomiędzy parą zdrowych i niezdrowych czynników - na przykład, sam
czynnik nieprzywiązywania się hamuje chciwość, skąpstwo, zawiść i
niechęć. Pewne kluczowe czynniki hamują całą serię przeciwieństw;
kiedy na przykład obecne jest złudzenie, ani jeden pozytywny czynik
nie może pojawić się w jego obecności.
Dla każdego niezdrowego czynnika istnieje co najmniej jeden
czynnik zdrowy, który skutecznie blokuje wejście jego negatywnego
odpowiednika do świadomości. W przypadkach, gdzie określone
niezdrowe czynniki są szczególnie silne, ich przeciwieństwa muszą być
wzywane wielokrotnie, aby je wykorzenić.Kiedy wpływ niezdrowych czynników maleje, siła
odpowiadających im wpływów zdrowych wzrasta.
Postęp w medytacji może być opisany wyłącznie jako
kultywowanie zdrowych cech kosztem niezdrowych, a proces ten celuje
w wytępienie wszystkich niezdrowych czynników z czyjegoś umysłu.
Dynamika dwoistości, podziału na zdrowe i niezdrowe, rozjaśnia
sposób oczyszczania umysłu z czynników niezdrowych. Abhidhamma
zakłada, że zdrowe czynniki nie mogą istnieć w umyśle w tym samym
momencie, co czynniki niezdrowe, z powodu określonych
antagonistycznych wzajemnych związków pomiędzy nimi. Umysł nie
może być jednocześnie odczuwany jako zarówno ciężki, jak i lekki,
zarówno Abhidhanuna: psychologia Wschodu 185
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 144/215
czysty, jak i mglisty. Istnienie jednego w danej chwili unieważnia
drugie. Normalna świadomość czuwania dotyczy fluktuacji pomiędzy
dwoma wpływami, ale całkowita nieobecność wszystkich niezdrowych
czynników w jakimkolwiek okresie jest rzadko znajdowana w normalnej
świadomości.
Abhidhamma zaleca dwie odmienne metody reorganizacji
świadomości, przeznaczone do zmniejszenia i ostatecznego wyrwania
niezdrowych czynników mentalnych. Pierwsza posługuje się
medytacyjną strategią koncentracji, druga strategią uwagi. Postęp w
takiej czy innej formie medytacji może być rozumiany i wyjaśniony
jedynie w terminologii przebudowywania ról granych przez różne
mentalne czynniki.
Abhidhamma przyjmuje za punkt wyjścia osobę, której umysł
ograniczony jest przez czynniki niezdrowe. Kiedy siła zdrowych
czynników jest słaba, psychiczne zdrowie danej osoby jest w złym
stanie; taki stan umysłu, widziany przez szkła Abhidhammy, jest raczej
surowy (Nyanaponika, 1949, str. 67):
Ogólna ociężałość i niezdarność umysłowych procesów dają w
rezultacie dużą siłę przyzwyczajenia do aktualnego stanu. Wszelkiezmiany podejmowane są powoli, niechętnie i w najmniejszym
możliwym stopniu; myśl jest sztywna i skłania się w stronę dogmatu.
Wiele czasu zajmuje nauka, biorąca swój początek od doznania czy
rady; uczucia i niechęci są stałe i stronnicze; zwykle charakter okazuje
się bardziej lub mniej niedostępny.
Kiedy zarówno uwaga, jak i koncentracja danej osoby są słabe,
oczekiwać należy od niej z początku bardzo małej kontroli nad
percepcyjnymi zdolnościami. Kroki początkowe celują w tym, aby
uczynić umysł medytującego podatnym i wrażliwym na wpływ
właściwości zdrowych, rozluźniając jednocześnie wrodzoną kontrolę
niezdrowych czynników. Początkowa praktyka jest często trudna, a
nawet bolesna, ponieważ umysł medytującego nie jest przyzwyczajony
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 145/215
do wymaganej umysłowej dyscypliny.
Daniel Goleman Medytacja jest, mówiąc technicznie, stalą próbą
utrzymania określonej uważnej postawy. Na przykład, w wysiłku
utrzymywania swojej uwagi na doznaniach związanych z oddychaniem,
medytujący próbuje trzymać swój umysł w koncentracji. Faktycznie
jednak jego umysł nie pozostanie skoncentrowany, ale będzie
wędrował do innych myśli i odczuć. W praktyce spędzi on większość
swojego czasu próbując pamiętać o zawracaniu swojego wędrującego
umysłu do przedmiotu koncentracji, jakim jest oddychanie. W sytuacji
takiej ważną rzeczą jest po prostu sama próba koncentrowania się na
oddechu.
W kolejnym typie medytacji, tzw. uwadze, medytujący przybiera
neutralną pozycję wobec wszystkiego, co wpływa w jego strumień
świadomości i z niego wypływa, nadając równą wartość wszystkiemu,
co pojawia się w umyśle. Treść tego, co przebiega przez jego umysł, nie
jest istotna - medytujący stale próbuje utrzymać swoją uwagę. Jego
wysiłki nie są skierowane ku serii zdrowych czynników per se.
Ponieważ czynniki zdrowe są właściwościami mentalnymi, które
utrzymują uwagę umysłu w stanie stałym, ich panowanie nad umysłembędzie produktem ubocznym postępu danej osoby w medytacji.
Poprzez uczenie się medytowania z większą sprawnością,
medytujący zwiększa ilość zdrowych czynników w swoich umysłowych
stanach.
Ostateczna zdobycz na ścieżce medytacji - nibbana lub nirwana -
jest możliwa tylko wtedy, gdy praktykant rozwinął siedem czynników
oświecenia do wyższego stopnia. Tymi czynnikami są: uwaga, mądrość,
energia, zachwyt, opanowanie, koncentracja i spokój. Tych siedem
czynników pozostaje w równowadze, aby przyspieszyć drogę, jaką
umysł medytującego zmierza ku nibbanie (Goldstein, 1976, str. 147):
Oto jest siedem przymiotów oświecenia, które muszą być w
naszej praktyce doprowadzone do dojrzałości. Trzy z nich to czynniki
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 146/215
pobudzające, a trzy uspokajające. Mądrość, enerAbhidhamma:
psychologia Wschodu 187
gia i zachwyt, wszystkie pobudzają umysł; czynią go czuwającym
i czujnym. Opanowanie, koncentracja i spokój uspokajają umysł i czynią
go nieruchomym. Wszystkie one muszą być w harmonii: jeśli jest zbyt
wiele pobudzenia, umysł staje się niespokojny; jeśli zbyt wiele spokoju,
zasypia. Czynnik uwagi jest tak silny, ponieważ nie tylko służy do
wzbudzenia i wzmocnienia wszystkich pozostałych czynników, ale
także trzyma je we właściwej im równowadze.
Abhidhamma mówi, że nibbana przynosi zasadniczą i trwałą
przemianę mentalnych stanów.
Największe znaczenie mają jednak dla osobowości następstwa
nibbany. W przeciwieństwie do dżhany, która wywiera krótkotrwały
efekt na osobowość medytującego, o osobowości postnibbanicznej
mówi się, że jest nieodwołalnie zmieniona. Pierwsze doznanie nibbany
zapoczątkowuje progresję zmian, jakie mogą w końcu doprowadzić do
punktu, w którym nie ma już czynników niezdrowych. Nie tylko nie
istnieją żadne niezdrowe czynniki w stanach danej osoby, ale
wykorzeniła ona także wszelkie ukryte skłonności, które mogłybypotencjalnie doprowadzić do pojawienia się w jej umyśle czynnika
niezdrowego.
Ta przemiana świadomości jest stopniowa. Chociaż doznanie
nibbany jest zawsze takie samo, kiedy wgląd medytującego się
wzmaga, może on osiągać coraz głębszą nibbane. Na każdym kolejnym
poziomie grupy niezdrowych czynników są coraz silniej hamowane.
Ostatecznie żaden niezdrowy czynnik nie pojawia się już w żadnym z
umysłowych stanów danej osoby. Medytujący, który osiąga ten punkt,
nazywany jest arhatem. Zatrzymuje on jednak ślady wyjątkowych cech
swojej osobowości, jak jest to widoczne na historycznych przykładach
osobistej postaw oświeconych istot.
Arhat: Idealny typ zdrowej osobowości. Arhat uosabia w
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 147/215
Abhidhammie kwintesencję umysłowego zdrowia. Cechy jego
osobowości są trwale zmienione; wszystkie jego pobudDaniel Goleman
ki, cale postrzeganie i wszelkie działania, w jakie angażował się
uprzednio pod wpływem niezdrowych czynników, znikają. Runę
Johansson w książce The Psychology ofNirvana (1970), sięgnął do
Abhidhammy w celu określenia w punktach cech osobowości arhata.
Jego lista obejmuje:
O nieobecność: sensorycznych pragnień, niepokoju, urazy,
jakiegokolwiek strachu bądź dogmatycznego myślenia, jak
przekonanie, że to czy tamto jest „Prawdą”, niechęci do stanów
wynikających z utraty, niełaski, bólu czy winy, uczuć żądzy i gniewu,
doznawania umysłowego cierpienia, potrzeby aprobaty, przyjemności
bądź pochwały, pragnienia czegokolwiek poza niezbędnymi i
koniecznymi przedmiotami oraz O przewagę: bezstronności wobec
innych i spokoju we wszystkich okolicznościach, trwałej czujności i
cichego zachwytu w doznaniach najzwyklejszych czy nawet na pozór
nudnych, silnego współczucia i czułego przywiązania, szybkiego i
dokładnego postrzegania, opanowania i wprawy w podejmowaniu
działań, otwartości wobec innych i wrażliwości na ich potrzeby. Jedna z niewielu w Abhidhammie uwag o snach sugeruje inną
niezwykłą cechę arhata. O snach ludzi mówi się, że występują w
czterech typach. Pierwszy spowodowany jest jakimś organicznym
zaburzeniem i dotyczy silnego fizycznego doznania, takiego jak
spadanie, latanie czy ucieczka.
Koszmary nocne należą do tej kategorii. Drugi typ snu jest
wynikiem działań, jakie podejmowaliśmy w ciągu dnia i jest odbiciem
tych doświadczeń. Takie sny występują najczęściej. Trzeci rodzaj snu
odpowiada rzeczywistemu wydarzeniu, które ma aktualnie miejsce i
pokrewny jest zasadzie synchroniczności Junga. Ostatnim typem snu
jest jasnowidzenie, dokładne proroctwo wydarzeń, które nastąpią.
Kiedy śni arhat, jest to zawsze sen jasnowidzący (Van Aung, 1972).
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 148/215
Budda był biegłym w interpretowaniu swoich snów, chociaż w
Abhidhammie nie istnieje żaden formalny system analizy symboli.
Przed Abhidhamma: psychologia Wschodu 189
swoim oświeceniem Budda miał serię jasnych snów, które
przepowiedziały jego oświecenie, nauczanie, zebranie grupy uczniów i
dalszy rozwój buddyzmu po jego śmierci.
Z perspektywy zachodniej psychologii arhat może wydawać się
osobą prawą niezależnie od przekonań; uosabia on zwykłe cechy
idealnego typu w każdej z azjatyckich psychologii. Arhat jest istotą
oświeconą, prototypem godnym uwagi głównie przez swoją
nieobecność w zachodniej teorii osobowości. Ale arhat jest również
typem idealnym, końcowym punktem stopniowej przemiany, jaką może
podjąć każdy i w jakiej każdy może osiągnąć cel. W ten sposób
medytujący nie staje się nagle świętym; może on doświadczać siebie
na drodze przemiany, ma więc większy udział zdrowych stanów
umysłu.
Psychologia Wschodu i Zachodu Święci istnieją w niemal
wszystkich wielkich religiach świata. Ich osobowość jest zawsze takasama i jest osobowością arhata. Chociaż zachodnie religie dopuszczają
możliwość istnienia osób świętych, zachodnia psychologia nie uczyniła
tego nigdy.
Polityka świadomości Arhat stanowi wyzwanie dla paradygmatu
psychologii Zachodu. W naszej kulturze i w naszej psychologii nie
mamy żadnego modelu tak radykalnej przemiany świadomości. Ten
poziom ludzkiego rozwoju wykracza poza wizję i cele zachodniej
psychologii. Arhat nie posiada wielu cech, które psychologia Zachodu
uznaje za integralną część ludzkiej natury. Jest on postacią tak prawą,
że jego istnienie wydaje się wręcz niemożliwe.
Gdzie i kiedy poglądy religii i psychologii Zachodu, odnoszące się
do ludzkich możliwości, zaczęły rozchodzić się w dwie różne strony?
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 149/215
Faktycznie od początków istnienia współczesnej psychologii.
Psychologia to w pewnym stopniu autobiografia: osobista historia
teoretyków ma bezpośredni wpływ na ich teorie. Freud, dla przykładu,
w swoim wprowadzeniu do Cywilizacji i jej rozgoryczeń, mówi o liście,
jaki otrzymał od poety Romaina Rollanda, który stał się uczniem
wielkiego indyjskiego świętego Śri Ramakrishny. Rolland Daniel
Goleman opisał uczucie czegoś „bezgranicznego”, co postrzegał jako
„fizjologiczną podstawę mądrości mistycyzmu”. Freud nadał temu
doznaniu nazwę „oceaniczne” i starając się odkryć je w sobie, zaczął je
objaśniać w sposób zgodny ze swoim własnym punktem widzenia,
zakładając, że genezą tego typu doświadczeń jest dziecięca
bezradność, którą uznawał również za źródło doznań religijnych.
Czyniąc tak Freud zastosował szablon, jaki stworzył dla
zrozumienia doznań innego rodzaju, niż to, które opisał Rol-land, ale
który wydawał się tłumaczyć doświadczenie w sposób wygodniejszy dla
psychologii Zachodu. Jak napisał: „Idea odbierania przez ludzi
informacji o ich związku ze światem wokół nich, poprzez uczucie, które
jest od początku ukierunkowane na ten cel, brzmi tak obco i tak źle
wpasowuje się w gmach naszej psychologii, że jest sięusprawiedliwionym próbując odkryć psychoanalityczne (...) wyjaśnienie
takiego odczucia”.
W ostatnich słowach tego samego wprowadzenia Freud określił
postawę wobec tego i innych aspektów odmiennych stanów
świadomości, która od tamtych czasów stała się domniemanym
przypuszczeniem wielu, jeśli nie większości, tych którzy przyjęli jego
psychoanalityczne wyjaśnienie:
„Znalezienie związków z wielką liczbą nieokreślonych modyfikacji
umysłowego życia, takich jak transy i ekstazy, nie byłoby trudne. Ja
jednak pragnę zawołać słowami Schillera: ‘Pozwól cieszyć się temu, kto
wzdycha w różowym świetle’ (co oznacza zwykły stan świadomości
czuwania).”
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 150/215
William James miał natychmiastową odpowiedź na postawę, w
oparciu o którą Freud zbywał duchowe stany. Chociaż nie miał on na
myśli samego Freuda, mówił o identycznej intelektualnej skłonności
(1961, str. 29):
Z całą pewnością w ogólnych zarysach znamy wszyscy ów
sposób dyskredytowania stanów umysłu, dla których mamy antypatię.
„Medyczny materializm” wydaje się najlepszym Psychologia Wschodu i
Zachodu określeniem naiwnego systemu myślenia, jaki tu rozważamy.
To właśnie materializm odarł ze świętości św. Pawła, nazywając jego
wizję na drodze do Damaszku uszkodzeniem kory potylicznej i
określając go jako epileptyka. To materializm uznał św. Teresę za
histeryczkę, a św. Franciszka z Asyżu za genetycznego degenerata, a
także podważył duchową prawdomówność George’a Foxa, traktując
jego postępowanie jako objaw rozstrojenia okrężnicy. Te wszystkie
umysłowe napięcia, jak głosi ów materializm, spowodowane są
wypaczonym działaniem różnych gruczołów, których fizjologia nie jest
jeszcze poznana.
Rozważmy, jak psychologia Zachodu postrzega duchową stronę
życia. Żyjemy w kulturze, która trzyma się naukowego punktuwidzenia. Próbując stać się nauką, psychologia dopasowała się do tego
poglądu, osiągając pewne korzyści, ale i ponosząc ogromne koszty. Być
psychologiem oznacza mieć, podobnie jak większość społeczeństwa,
negatywną postawę wobec duchowej ewolucji lub też być niepomnym
na tę możliwość.
Rezultat jest taki, że jednym z głównych tematów tabu -
tematów, które nie wpasowują się łatwo w naszą zbiorową świadomość
- jest religijne doznanie. W połowie lat siedemdziesiątych w badaniu
przeprowadzonym na społeczeństwie amerykańskim pod kątem „zalet
życia”, jedno z pytań brzmiało:
„Czy kiedykolwiek miałeś uczucie przebywania bardzo blisko
potężnej duchowej siły, która wydawała się wynosić cię poza granice
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 151/215
twojego ja?” Czterdzieści procent ankietowanych odpowiedziało, że
zdarzyło się to co najmniej raz, dwadzieścia procent oświadczyło, że
kilka razy, a pięć procent przyznało, że zdarzało się to często. Prawie
każda z tych osób podkreśliła, że nigdy nie rozmawiała o tych
doznaniach z terapeutą, pastorem, kapłanem czy rabinem.
„Pomyśleliby, że oszalałem” - taka była z reguły przyczyna ich decyzji.
Doznania te nie pasują do zachodniego punktu widzenia;
pozostaje tylko ich ocena psychologiczna. Tworząc Daniel
Goleman swego rodzaju „gabinetowy mistycyzm” nasze teorie ludzkich
możliwości są jako całość bardzo ograniczone. Mamy wszyscy wspólną
ślepą plamkę.
Spojrzenie na rzeczywistość Jednostki każdej społeczności
kodyfikują doznanie w kategoriach swojego własnego językowego
systemu, pojmując rzeczywistość tylko wówczas, kiedy przedstawiana
jest w ich własnym kodzie.
Każda kultura akcentuje i kategoryzuje doznanie inaczej.
Antropolog uznaje, że studia nad kodem innym od naszego własnego
mogą doprowadzić nas do pojęć i aspektów rzeczywistości, w oparciu o
które nasz własny sposób patrzenia na świat będzie się wydawałnieodpowiedni.
Każda kultura ma wyspecjalizowane słownictwo w tych
obszarach, które są najbardziej uderzające dla jej własnego trybu
doznawania świata. W tym świetle intrygujące jest to, że kultura
Zachodu ma jako swój podstawowy techniczny słownik, opisujący
wewnętrzne doznania, wysoce wyspecjalizowaną naukową klasyfikację
chorób z dziedziny psychopatologii, podczas gdy kultury azjatyckie,
takie jak indyjska, mają równie szczegółowe słowniki dla odmiennych
stanów świadomości i etapów rozwoju duchowego.
Kultura modeluje świadomość, aby dostosowywała się do
pewnych norm, ogranicza typy doznania czy kategorie doznań
dostępnych dla jednostki i określa możliwości zaakceptowania danego
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 152/215
stanu świadomości lub informowania o nim w danej sytuacji społecznej.
Jak wykazał Goffman (1962), zasady te stosują się do psychopatologii
w naszej własnej kulturze, przy czym odmienne stany świadomości
mogą im również podlegać. Zachodnia kultura była historycznie
represyjna wobec niektórych odmiennych stanów świadomości, takich
jak na przykład gnostyckie herezje Wieków Średnich, które
doprowadziły do powstania Inkwizycji. W innych kontekstach odmienne
stany cieszyły się poparciem, jak chociażPsychologia Wschodu i
Zachodu by Ćwiczenia duchowe Ignacego Loyoli w katolickim monas-
tycyzmie.
Nasza normatywna „rzeczywistość” jest właściwa dla naszej
kultury. Ponieważ została zatwierdzona zgodnie, odmienny stan
świadomości wyobraża antyspołeczny i niezdyscyplinowany tryb
istnienia. Jak widzi to Ramanujan (1973), taka odmienna świadomość
ustanawia coś, co jest przeciwne bezwzględnemu kulturowemu
porządkowi, jest wiec to „świadomość demaskująca, niwecząca,
szalona. Jest to akt gwałtu przeciw powszechnym oczekiwaniom,
wyłom w tym, co możliwe do przepowiedzenia i pewne”. Jest to ten
sam element nieprzewidywalności, który był jednym z czynnikówformułowania publicznej polityki przymusowej hospitalizacji psycho-
tyków. Ponieważ odmienne stany również mogą obalić społeczny
porządek, w naszej własnej kulturze ten sam strach przed
nieprzewidywalnym stał się przyczyną potępienia używania środków
dających odmienne stany - psychodelików rozszerzających zakres
świadomości - czy też stworzył ogólną niechęć do takich
„podejrzanych” technik, jak medytacja.
Podczas gdy system kulturowych wartości, który doprowadził do
gloryfikacji stanu czuwania i wykluczenia odmiennych stanów (oprócz
upojenia alkoholowego) z norm społecznych, udowodnił, że jest
sprawny w kategoriach masy narodowego produktu i ekonomicznego
wzrostu, uczynił nas jednocześnie, jako kulturę, względnie ubogą w
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 153/215
płaszczyźnie odmiennych stanów świadomości. Kultury „prymitywne” i
tradycyjne, mimo wytwarzania mniejszej ilości dóbr materialnych, są
daleko bardziej wyuczone w zawiłościach świadomości. Niektóre
społeczności kształcą swoich członków w dziedzinie przemiany
świadomości, a wiele z nich rozwinęło odpowiednie „technologie” dla
tego celu. Buszmeni uczą się wchodzić w trans poprzez taniec i używać
stanu transu do uzdrawiania (Katz, 1973). Indyjski „wojownik” Yaąui
szkoli swoją percepcję tak, aby zrozumieć płynące informacje i
naturalne moce środowiska, nie wyczuwane zwykle przez „szaDaniel
Goleman rych” obywateli. Malajscy Senoi systematycznie wykorzystują
treść snów do podtrzymania harmonijnych międzyosobowych
wzajemnych związków w życiu społeczeństwa (Stewart, 1969).
Kultury azjatyckie rozwinęły wyspecjalizowane słownictwo dla
opisania i oznaczenia odmiennych stopni, poziomów i typów
właściwych dla medytacji odmiennych stanów, które nasz własny język
niewyraźnie i niezdarnie próbuje nam przybliżać. Buddyjska
psychologia wylicza osiem różnych poziomów dżhany, podczas gdy
angielska „koncentracja”, „pochłonięcie” i „trans” - będące ich
przybliżeniem - nie oddają pełnego znaczenia; osiemnaście etapówświadomości, prowadzących do nirwany, opisanych w tym samym
systemie, nie ma żadnych angielskich odpowiedników. Chociaż język
angielski zapożyczył słowo „nirwana”, jego zwyczajne potraktowanie
jest wypaczeniem tego, co pierwotnie ono oznaczało; przejęliśmy
pojęcie, ale całkowicie zlekceważyliśmy doznanie, do jakiego się ono
odnosi. Oparta na doświadczeniu podstawa wschodniego nauczania
może okazać się dużo ważniejsza dla naszej psychologii i kultury, niż
pojęcia, jakie ono oferuje.
Chociaż wschodnie i zachodnie psychologie mogą się częściowo
pokrywać - w płaszczyźnie zwykłego zainteresowania procesami uwagi
czy rozumienia natury ludzkiego cierpienia - każda z nich gruntownie
bada terytorium i techniki, jakie druga ignoruje czy też zaledwie
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 154/215
dotyka. Psychologiczna myśl sporządziła na przykład wykres aspektów
tego, co na Wschodzie nazywane jest „karmą”, w daleko większych
szczegółach, niż wschodnia szkoła psychologii. Podobnie, szkoły
wschodnie rozwinęły szereg metod dla dobrowolnej przemiany
świadomości, przez co stworzyły technologię dla zajęcia się
rzeczywistościami poza umysłem, które powoli znajdują swoje miejsce
we współczesnej psychologii czy też doznawane są w naszym zwykłym
stanie świadomości.
Psychologia Wschodu i Zachodu 197
Psychologie Wschodu i Zachodu Opisawszy widzenie, cel i środki
buddyjskiej psychologii, spójrzmy na nią z zachodniego punktu
widzenia. Kto spośród psychologów Zachodu mógłby uznać wartość
radykalnej przemiany świadomości? Jednym z prawdopodobnych
kandydatów jest William James. W swej Principles of Psychology pisze
on (1950, str. 424):
Zdolność samorzutnego przenoszenia z powrotem wędrującej
uwagi jest <damem osądu, charakteru i woli. Nikt nie jest compos sui,
jeśli tego nie posiada. Wykształcenie, które rozwijałoby tę zdolność,
byłoby wykształceniem par excellence. James widział wiele zalet szkolenia w zakresie stawania się
uważnym - co jest istotą medytacji - ale dodaje on: „Łatwiej jest
zdefiniować ten ideał, niż udzielić praktycznych wskazówek dla jego
spełnienia.”
Chociaż „samorzutne przenoszenie z powrotem wędrującej
uwagi” jest podstawowym krokiem w medytacji, James najwidoczniej
nie wiedział, że szkolenie, jakie zaleca, istnieje w psychologiach
Wschodu. Chociaż znał on niektóre aspekty wschodniej filozofii, nie ma
nic dziwnego w tym, że był nieświadomy istnienia wschodnich
psychologii. Większość amerykańskich psychologów była, ogólnie
mówiąc, ignorantami w zakresie psychologii Wschodu. Jest to
zrozumiałe w świetle niedostępności tekstów, które aż do niedawna
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 155/215
istniały wyłącznie w pali, sanskrycie czy innych językach, w jakich
psychologie te zostały sformułowane. Na dodatek, od chwili kiedy
przetłumaczono je na angielski, psychologie te traktowano jak religijne
doktryny. Kiedy w końcu zwróciły uwagę wczesnych teoretyków, takich
jak Freud, zostały z miejsca odrzucone.
Większość zachodnich teoretyków osobowości nie wiedziała
jednak, że wschodnie psychologie, takie jak Abhidhamma, Daniel
Goleman w ogóle istnieją. Nawet jeżeli zwracano na nie uwagę, istniało
duże prawdopodobieństwo, że ich doniosłość z wielu różnych powodów
zostanie zlekceważona. Przez behawiorystów, na przykład, psychologia
Wschodu byłaby odrzucona na mocy swojej introspektywnej natury.
Stanowisko behawiorysty opiera się na przekonaniu, że doznanie
wewnętrzne nie może być studiowane naukowo, tak więc żadna
psychologia, która oparta jest na introspekcji, nie ma prawa istnieć.
Behawioryzm w swym dzieciństwie toczył wielkie boje z
introspekcjonistami Titchenera, którzy mieli poglądy zbliżone do
podstaw Abhidhammy. Uważali oni, że świadomość jest dostrzegalna
bezpośrednio, złożona z możliwych do opisania elementów i że
zadaniem psychologa jest analizowanie jej w jej składnikach. Wyrażającopinię behawiorysty Watson (1913) był stanowczy w swej krytyce
introspekcjonistów, którzy - jak twierdził - zastąpili „świadomością” to,
co przedtem nazywane było duszą: „Wydaje się, że nadszedł czas,
kiedy psychologia powinna odrzucić wszelkie odwoływanie się do
świadomości, ponieważ nie musi ona już dłużej wmawiać sobie, że
należy czynić z umysłowych stanów przedmiot obserwacji.”
Większość zachodnich psychologów reagowała więc negatywnie
na psychologie Wschodu; ogólnie rzecz biorąc nie były one w ogóle
postrzegane jako psychologie. Zamiast tego, widzieli oni wschodnie
tradycje jako coś więcej niż zagmatwane i niewyraźne systemy
religijne, całkowicie pozbawione treści, którą mogliby zajmować się
„prawdziwi psycholodzy”.
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 156/215
Podobieństwa między systemami. Spojrzenie na modele
głównego strumienia normalnego stanu psychicznego w zachodniej
psychologii ujawnia szereg godnych uwagi podobieństw do psychologii
Wschodu. Na przykład, opis Gordona Allporta (1968) dojrzałości czy też
umysłowego zdrowia podaje takie cechy, jak realistyczna percepcja,
samoakceptacja bądź zadowolenie z siebie, współczucie i serdeczność.
Nie ma Psychologia Wschodu i Zachodu tu żadnej kwestii spornej - oba
systemy mogą być ze sobą łatwo pogodzone. System buddyjski różni
się jednak od psychologii Allporta naciskiem, jaki psycholog ten kładzie
na silne ego. Zasady buddyzmu utrzymują z kolei, że nie istnieje żadna
trwała jaźń - że ego to iluzja. Ten pogląd określa główną różnice
pomiędzy tymi dwoma systemami.
Weźmy też pod uwagę opis ostatniego etapu dojrzałości w cyklu
życia człowieka, dokonany przez Erika Eriksona (1963). Cechami tego
stanu są: akceptowanie okoliczności, jakie daje życie, brak urazy i
nieobecność strachu (szczególnie przed śmiercią). I znów nie ma tu
żadnej sprzeczności z buddyzmem - dopóki Erikson nie doda do
powyższych cech integralności ego oraz stawania w obronie stylu życia
i jaźni. Ale skoro trwała i niezmienna jaźń nie istnieje, to czego bronić? Jedną z najbliższych arhatowi postaci w zachodniej psychologii
jest „samorealizująca się” osoba, której charakterystykę podał
Abraham Maslow (1971). Ma ona czystą percepcję rzeczywistości, jest
spontaniczna, manifestuje oderwanie (jej wzajemne związki nie są
przywierające, natrętne i nie roszczą sobie prawa własności), jest
niezależna od pochlebstwa, krytycyzmu i współczucia.
Kolejne podobieństwo wynika z opisu tzw. „opancerzenia”
autorstwa Ernesta Beckera (1969, str. 8384):
Jak zauważył Reich (...) ludzie stają się w znacznym stopniu
usztywnieni, jak gdyby faktycznie osłaniał ich pancerz. To on sprawia,
że nie wykazują żadnego zrozumienia dla punktów widzenia, które
uznali za niewarte rozważania czy też zbyt zagrażające. Taka postawa
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 157/215
odizolowuje ich od innych. Nie chcą ryzykować wkroczenia w ich świat
nowej myśli i wywrócenie go, nawet jeżeli dzieje się to za sprawą dobra
i miłości. Miłość łamie bariery i umiejscawia ludzkie związki na
wspólnych płaszczyznach i w oparciu o wspólne warunki. Miłość usuwa
ze wzajemnego związku kontrolę, jaką osoba Daniel Goleman
opancerzona ma nad drugą. A wówczas ma ona siłę do życia, jest w
stanie rozbić pancerz i stać się otwartą na potrzeby innych.
Taka jest oczywiście postawa arhata: brak izolacji i obrony oraz
otwartość na potrzeby innych. W kategoriach idealnego typu
„normalnego stanu psychicznego” pokrywa się to oczywiście z
buddyzmem.
Bardzo szczególne podobieństwo ukazane zostało w opracowaniu
napisanym przez Franza Alexandra (1941). Ma ono nieszczęśliwy tytuł:
Buddyjskie szkolenie jako symulowana katatonia. Alexander, który
szkolił się w Berlińskim Instytucie Psychoanalityk! w latach
trzydziestych, zanim przybył do Ameryki, miał dostęp do buddyjskich
tekstów przetłumaczonych z jeżyka pali na niemiecki. W
przeciwieństwie do Freuda on rzeczywiście studiował te teksty i w
odróżnieniu od większości zachodnich psychologów, był zachwyconytym, co znalazł. Zauważając, że pierwsze etapy medytacji dotyczą
ascetycznego wyrzeczenia się czy też odwrócenia się od świata,
Alexander kończy swoje opracowanie używając terminologii
psychoanalitycznej: „To znamienne tłumienie emocjonalnego życia jest
faktycznie wycofaniem libido ze świata i skierowaniem go w stronę
ciała w ‘sadystycznym szale’, jaki klinicznie wszyscy uznajemy za
melancholię”.
Pierwszy etap wglądu uznał on więc za melancholię. Rozpatrując
następnie medytacyjne pochłonięcie zauważa, iż „całe ciało osoby
staje się jedynym obiektem. Uczucie radości, doskonałej zmysłowości
wszystkich narządów, tkanek i komórek, przyjemności całkowicie
uwolnionej z genitaliów, a będącej orgazmem rozprzestrzeniającym się
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 158/215
na całe ciało, to opisywany już stan schizofreniczny w swej
katatonicznej ekstazie.”
Według Alexandra, medytujący posuwa się tu od melancholii do
katatonii. Dalszy krok, jaki on proponuje, sprowadza się do stałego
zmniejszania uczucia przyjemności razem ze Psychologia Wschodu i
Zachodu stopniowym przechodzeniem w apatię, co sugeruje etap
obojętności. Ostatni poziom widzi on jako stan całkowitej umysłowej
pustki i jednolitości. Odwołując się do nirwany, wnioskuje: „Nie sprawia
nam trudności rozpoznanie w tym stanie ostatniego etapu schizofrenii -
tzw. schizophrenia dementia.”
Pomimo analitycznego tonu, opracowanie Alexandra wydaje się
dość wrogie. Dostrzega on nadzwyczajne podobieństwo między
techniką wglądu a psychoanalizą, a także widzi końcowy cel
buddyjskiego pochłonięcia jako próbę psychologicznej regresji do stanu
wewnątrzmacicznego. Droga do nirwany, jak pisze, może być
porównana do filmu, który wyświetlany jest od tyłu. Postrzega on
poszczególne poziomy wglądu jako zrzucanie „kolejnych warstw” i
docieranie do etapów rozwoju poznawczego w dzieciństwie - tę ideę
rozwinął później Daniel Brown (1977). Ukazuje też uderzającepodobieństwo pomiędzy metodą psychoanalizy a doktryną buddyzmu
w zakresie przezwyciężania rzeczywistego oporu i narcyzmu tak, że
jest się zdolnym do przypomnienia sobie przeszłości zamiast
powtarzania jej w procesie regresji.
Alexander dojrzał również podobieństwa we freudowskim j i
buddyjskim podejściu do kwestii uwagi. W swoich dziełach Freud opisał
postawę uważnego analityka określając ją „podtrzymywaniem uwagi”.
Jego opis uważnego analityka brzmi bardzo podobnie do opisu
osoby, która praktykuje medytację l uwagi czy też wglądu. Freud pisze,
że polega to po prostu na „niewykonywaniu żadnego wysiłku w celu
koncentrowania uwagi na czymkolwiek, ale zważaniu na wszystko, co
się słyszy z tym samym natężeniem spokojnej i cichej uwagi”. W tym
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 159/215
sensie psychoanaliza jest interpersonalną medytacją wglądu: klient
oferuje strumień świadomości, zaś analityk | dostarcza świadka -
wnikliwą, podtrzymywaną uwagę.
Ale tu kończy się podobieństwo w technice. W psychoanalizie
dana osoba nie przechodzi przez kolejne etapy wglądu, jak jest to
opisane w Abhidhammie. I chociaż psychoanaliza i psychoterapia
obracają się zwykle na najniższym Daniel Goleman poziomie wglądu w
modelu buddyjskim, nigdy nie posunęły się do etapu wymaganego
przez buddyjską tradycję do przemiany świadomości w sposób trwały.
Zachód spotyka Wschód: nieco historii. Azjatycka psychologia
udowodniła swoją trwałość przeżywając ponad dwa tysiące lat;
zachodnie teorie osobowości są o wiele młodsze. W istocie każdy
wschodni system medytacji, jaki przeszczepiono na Zachód - TM, zeń i
tym podobne - wywodzi się ze wschodniej psychologii. Te niedawne
przeszczepy nie są jednak pierwszym przykładem przenikania
wschodnich teorii na Zachód.
Zachodni myśliciele już od czasów starożytnych pozostają pod
wpływem filozofii Wschodu. Zanim Aleksander Wielki (356-323 po Chr.)
i jego armie podbiły azjatyckie królestwa, rozciągające się aż dopółnocnych Indii, technologie i idee podróżowały już poprzez Eurazję,
wzdłuż jedwabnych szlaków i działo się to od wielu wieków. Jednym z
filozofów, których myśl była bardzo bliska psychologiczym poglądom
filozofów Wschodu, był Plotyn (205-270). Jako Egipcjanin pochodzenia
rzymskiego wyruszył on w 242 roku do Persji i Indii, aby tam studiować.
Jego idee stały się wyznacznikiem chrześcijańskiej mistyki na następne
wieki. Plotyn nakreślił świat doznania poza granicami odczuwanej
rzeczywistości, w porównaniu do którego normalny świat jest ułudą.
Według tej teorii osoba mogłaby rozwinąć się do doskonałości przez
oddzielenie „duszy” (to jest świadomości, która postrzega poprzez
zmysły, ale nie zawiera samych zmysłów) od ciała. Dokonując tego,
osoba przekroczyłaby samoświadomość, czas i miejsce, aby doznawać
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 160/215
niewypowiedzianego Jedynego w stanie ekstazy. Opis ekstazy Plotyna
odpowiada takim klasycznym tekstom indyjskim, jak Jogasutry
Patańdżalego, które głoszą, że osoba, która jest w stanie przekroczyć
zwykłe granice ciała, zmysłów i umysłu, wchodzi w odmienny stan
ekstatycznej jedności z Bogiem. Ta sama doktryna stała się Psychologia
Wschodu i Zachodu częścią psychologii chrześcijańskiej, wypływającej
w tej czy innej formie w pismach egipskiego św.
Antoniego (Waddel, 1957), św. Jana od Krzyża (1958) i Mistrza
Eckharta.
Wraz ze wrostem naturalnych nauk dominować zaczął w
zachodniej nauce i filozofii pozytywistyczny sposób podejścia. Dla
postępowych myślicieli mistyczne aspekty religii - jeśli nie sama religia
- przestały być modne. Zachodnia psychologia ma swoje korzenie w
pozytywistycznej tradycji; ogólnie mówiąc dawni psychologowie
zwracali się ku sprawom innym, niż te, które dotyczą religijnej mistyki.
W wieku dziewiętnastym wschodnia myśl miała więc mniejszy
wpływ na świeżo zrodzone na Zachodzie psychologie, niż na filozofów i
poetów; pisma Transcendentalistów, takich jak Emerson i Thoreau, i
poezje Walta Whitmana, są przeniknięte myślą i koncepcjami Wschodu.A jednak William James, najwybitniejszy dziewiętnastowieczy
psycholog Ameryki, był żywo zainteresowany religią, zarówno
Wschodu, jak i Zachodu. Służył on pomocą Vivekanandzie, indyjskiemu
śwamiemu, który podróżował przez Amerykę po wygłoszeniu wykładu
na Pierwszym Światowym Kongresie Religii w 1893 roku. Religia i
okultyzm fascynowały Jamesa; jego książka The Yarie-ties of Religious
Experience (1961) do dziś pozostaje klasyką z zakresu psychologii
religii. Ponieważ jednak wschodnia myśl jest w dużym stopniu
przesiąknięta religią, naukowe tendencje współczesnej psychologii
zmuszały większość zachodnich teoretyków do lekceważenia
wschodnich teorii psychologicznych.
Jednym z powodów, dla których zachodni psychologowie.
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 161/215
ostatecznie zainteresowali się teoriami Wschodu, jest fakt, że dotyczą
one po części doznań, jakie nasi teoretycy przeważnie ignorują.
Dobrze udokumentowanym przykładem jest przypadek
kanadyjskiego psychiatry, R. M. Bucke’a. W czasie wizyty w Anglii w
1872 roku miał on niezwykłe doznanie (Bucke, 1969, str. 111):
Psychologia Wschodu i Zachodu Pośród współczesnych
teoretyków osobowości Carl Jung jest postacią prawdopodobnie
najbardziej kształconą w psychologiach Wschodu. Jung był bliskim
przyjacielem indologa Heinricha Zimmera, sam zaś był autorytetem w
kwestiach mandali - centralnym motywie większości świętej sztuki
Wschodu. Jung napisał przedmowy do książek o zeń D. T. Suzukiego
(1974) i Richarda Wilhelma, tłumacza / Ching oraz do innych chińskich
taoistycznych tekstów. Napisał też komentarze do tłumaczeń Evans-
Wentza Tybetańskiej księgi wielkiego wyzwolenia (1969) i Tybetańskiej
księgi zmarłych (1969), dwóch ważnych dzieł z psychologicznego
kompendium buddyzmu tybetańskiego.
Przyjaciel i sąsiad Junga, Herman Hesse, rozpowszechnił
wschodnią myśl w swoich powieściach Siddhartha (1970) i Journey to
the East (1971). Obracając się w takim towarzystwie Jung dotarł wsprawy obce pozytywistycznej nauce dzięki swojej obszernej analizie
wschodnich religii. Chociaż ostrzegał on również przed
niebezpieczeństwami czyhającymi na człowieka Zachodu, a
polegającymi na całkowitym oddaniu się wschodnim tradycjom, pisma
Junga tworzą główny pomost między psychologami Wschodu i
Zachodu.
Prace Carla Junga pokazały, że jest on dużo bardziej otwarty na
psychologie Wschodu niż Freud. A jednak pomimo swojego dla nich
uznania, Jung był bardzo krytyczny wobec Europejczyków, którzy
próbowali stosować wschodnie nauki na sobie. Uczył, że zbyt łatwo jest
popaść w fascynację egzotycznymi formami Wschodu i unikać w ten
sposób rozwiązywania własnych problemów (1968, str.
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 162/215
99-101):
Ludzie zrobią cokolwiek, nieważne jak absurdalnego, aby uniknąć
stawania twarzą w twarz z ich własnymi duszami. Będą praktykować
jogę i wszystkie jej zalecenia, przestrzegać ścisłego regulaminu diety,
uczyć się teozofii czy mechanicznie powtarzać mistyczne teksty z
literatury całego świata - ponieważ nie mogą współżyć ze sobą i nie
mają najmniejszej wiary - w to, że cokolwiek pożytecznego
kiedykolwiek będzie mogło wyjść z ich własnych dusz.
204 Daniel Goleman On i dwóch jego przyjaciół spędziło wieczór
czytając teksty Wordswortha, Shelley, Keatsa, Browninga, a szczególnie
Whitmana. Rozstali się o północy; Bucke wracał do domu dwukołówką.
Jego umysł, pozostając głęboko pod wpływem idei, wyobrażeń i uczuć,
wywołanych czytaniem i atmosferą wieczoru, był cichy i spokojny.
Pozostawał on w stanie prawie biernej przyjemności.
Nagle, bez jakiegokolwiek ostrzeżenia, odkrył, że spowity jest
chmurą o płomiennym kolorze.
Natychmiast pomyślał o ogniu - o nagłym pożarze w wielkim
mieście, ale wkrótce wiedział już, że światło pochodzi z jego wnętrza.
Bezpośrednio potem spłynęło na niego uczucie bezgranicznejradości, za którym podążała intelektualna iluminacja, całkiem
niemożliwa do opisania.
Potem Bucke miał mówić o swoim doznaniu jako mignięciu
„kosmicznej świadomości” - używając zwrotu Walta Whitmana,
dziewiętnastowiecznego amerykańskiego poety, który zapożyczył go z
indyjskiej filozofii Wedanty. Używając wschodniej koncepcji do
zinterpretowania niezwykłego psychologicznego stanu, Bucke był
jednym z pierwszych, którzy zwrócili się na Wschód, aby zrozumieć
aspekty umysłu, na temat których zachodnie psychologie mają
niewiele do powiedzenia.
Psychologia czasów Bucke’a nie dostarczała żadnych określeń,
dla stanów takich, w jaki wszedł on tamtej nocy, dopuszczając
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 163/215
wyłącznie wyjaśnienia na płaszczyźnie psychopatologii. Powodem
współczesnego zainteresowania psychologiami Wschodu może być
rosnąca ilość doznań odmiennych stanów, takich jakie miał Bucke, a
których zachodnie teorie nadal nie są w stanie rozwiązać. Nasza
obecna psychologia ma niewiele do powiedzenia o takich stanach - czy
to wywołanych przez drągi, medytacje czy też inne środki - są wiec one
uznawane ogólnie za patologię. Z kolei psychologie Wschodu oferują
sposoby rozumienia tych odmiennych stanów, co może nadać pewien
sens tym, często zagmatwanym doznaniom.
Psychologia Wschodu i Zachodu 207
indywiduacji prowadzi do tego samego celu: odsunięcia się od
ego. W swoim opracowaniu Joga a Zachód Jung ukazuje swój szacunek
dla wschodniej psychologii; jednocześnie nie popiera jej jako metody
dla Zachodu: „Mówię to każdemu: Studiuj jogę - nauczysz się od niej
wiele - ale nie próbuj jej stosować, ponieważ my, Europejczycy, nie
jesteśmy tak ukonstytuowani, aby używać tych metod w sposób
poprawny” (1958, str. 534). Zamiast pożyczać nieodpowiednią technikę
jogi od Wschodu, mówił Jung, powinniśmy znaleźć naszą własną
ścieżkę (1958, str. 483):Zamiast uczyć się duchowych technik Wschodu i naśladować je w
sposób chrześcijański - imitatio Christi! - z odpowiednio wymuszoną
postawą, powinniśmy kreować swój teren własnymi metodami i szukać
odpowiedzi, czy istnieje w naszej podświadomości możliwość podobna
do tej, jaka stała się przewodnią zasadą Wschodu.
Poza Jungiem wschodnie psychologie dokonały największego
najazdu na Zachód przez swój wpływ na holistyczne poglądy takich
teoretyków, jak Angyal i Maslow, na humanistów Bubera i Fromma,
egzystencjalisty Bossa, a także falę „psychologów transpersonalnych”
(Tart, 1976). Maslow czytał wschodnie teksty, a Buber, Fromm i Boss,
mieli wszyscy osobiste kontakty ze wschodnimi nauczycielami. Buber
znał dzieła mistrzów chasydzkich, mistyków judaizmu, a Fromm
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 164/215
prowadził dialog z mistrzami buddyjskimi; jego Buddyjski zeń a
psychoanaliza (1970) powstawał przy współudziale D. T. Suzukiego,
doświadczonego praktyka medytacji zeń i uczonego, oraz Richarda
DeMartino, profesora religioznawstwa.
Medard Boss, wpływowy szwajcarski egzystencjalista, został
zaproszony na wykłady o psychiatrii do Indii, gdzie miał okazję spotkać
indyjskich świętych. Czując, że w zachodnich terapiach brak zdolności
do iluminacyjnego wglądu, porównywalnego z metodami wschodnimi,
studiował on tradycje 206 Daniel Goleman Jung pilnie studiował
wschodnie psychologie, krytykując tych, którzy ulegali im z większym,
niż naukowe zainteresowaniem. W ten sposób mógł również
odpowiadać na krytykę swoich własnych teorii i metod. Eksploracja
ludzkiej psyche, używanie mandal, I Ching i innych narzędzi uczyniło
Junga badaczem, który w opinii współczesnych mu psychologów
sprawiał wrażenie szaleńca. Jung bronił się przed tym (1968, str. 101-
102):
Nie jest moim życzeniem wstrząsanie takimi ludźmi w ich
ulubionych dążeniach, ale kiedy ktoś, kto oczekuje, że będzie brany
poważnie, zostaje wprowadzony w błąd i myśli, że ja sam używammetod jogi i jej doktryn czy też zmuszam moich pacjentów, kiedy to
możliwe, aby tworzyli mandale w celu przeniesienia się do „właściwego
punktu” - wtedy w istocie muszę zaprotestować i zarzucić temu komuś,
że przeczytał moje teksty pobieżnie i z nieuwagą.
Jung miał również wiele do powiedzenia na temat funkcji religii.
Według niego rozwinęły się one jako środki do poznawania archetypów
- tych możliwości do działania i myśli, które tkwią w strukturze ludzkiej
psyche. Wschodnie religie, jak przeczuwał, reprezentują wyższy poziom
rozwoju, który odbija dojrzałość starożytnych cywilizacji Azji. Europa i
jej miejscowe wierzenia są młodsze i w ten sposób mniej do - l
świadczone. Tak jak osoba musi iść poprzez każdy etap rozwoju, aby
osiągnąć pełną dojrzałość, tak dzieje się ł z każdą rasą. Nienaturalne
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 165/215
jest więc dla Europejczyków zwracanie się w stronę dyscyplin takich jak
joga, gdy metody te są odbiciem wschodniej historii i szczególnego
doświadczenia.
A jednak Jung nie odrzucał celu wschodnich psychologii; był on
po prostu przeciwny ich metodzie jako niewłaściwej dla zachodniego
umysłu. Identyfikował odmienny stan, jakiego jogin szuka w transie
(czy samadhi), jako pochłonięcie w zbiorową nieświadomość,
najgłębszą warstwę psyche, królestwo archetypów. Jung wierzył, że
jego własna metoda 1
z ‘
- Op UlKuZDAjSlOB}” - U9JS9.D[O qD/(UUI ppJSOd - 7 IU09JL 9IUI
- OlZOd BU 9in9dBJ9} pBJ5[Azjd BU OBfBMKzBU ‘lUIBpd90UO>| IU1IU
UO 9ldAS 9lUpOqOMS ‘ppl IpIOMS Bjp BJP9JZ O5[Bf ‘B§OJ o§9iupoqosM
oSgupgf iire sfnjAo 9tu MOISBJ znpoq3 q3Ei§o|oqo/(sd M izpnj
qoXMoapz lujsd M sp^jsod f Siuąopod ‘UJSIMOJpZ UI/({BU05[SOp 9IS
feZS9p - nsido o§9j §n|p9M - 9joj>[‘lui^ąoso fes.josi^jugpugosuBjj Sis
yCofefnzqB9aouiBS” 13 ‘Ajod foj op oj {BM^sido 5[9iMjo>[O}5[ziu M”
ndB}9 ‘oS9UZOiqoXsd BIMOJpZ UO 9IS {B§BU10p UI/(JO}^ M ‘U2
jAą n^isAM oSgj MOOOMO z - psoA\oqoso tuo9i 9is fgofezjoMj Mn^Bizpn o§9f - OMS BiuBMOpnq9Zjd i BiU9|sXui9Zjd oSguMouod i?(Siiq
{Xq BTM - ojpz niire^s^zpo ui^MOpsSzo o<j „BOJ9S JBMBZ ^TUI
Bioagiuis pgzad >foj BU MO{S^pv ‘fol^P 5[OJ>[o Bsne^ gonad
o^9uqodod ompgjsod 9JOj?i ‘(U6l) ^MOISBJAI BtUBqBjqv opizp
guygiuisod ouupA/A ‘9TdBJ9j 9iupoqoBZ T AuqdAosAp 9iupoqDSM
foofefnu - Moaod ‘ESEJEM!^?feisjj 9is niuBZB>jn od yz\ o5iS9izp sapjBf
- BJ9{pv fepsoA\oqoso fezoaoMj i Byodj[v feujBuop>{un.f feiiuou -
OJHB ‘BMO|S -19§9zozs M - BJ9J Z 3UpO§Z BS BIU9|OMZXM §OJp 9|90
9Z ‘{Xz o§9j ounuiOfj iiuAuBMOSOjsop 9iuzo9jods ‘i iuizpn|
Z SOU luizpnj Sis fefnuifez „fempoqosM qoi ZBJO izpnj luiBpnzopo
Sis iuiAofefeiu9imz 9is z/(p§ ‘fempoqDBz 9idBa9joqoAsd BUiuiodXzjd ‘
oo ‘oj 9? ‘{Buzn AV qosods - feu A\ - 5j9ZBis>{ IU9S M 9z?{B; B
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 166/215
‘qoAuzo/OjBiqD/(sd - ui i qoBi - KM qoAuupso§ BU oj S op 9iqo ‘(l 95 1)
pizpJBq!MO§o|oqoXsd qDiupoqoBZ psoiu s9iu9zad KqE ‘gpiM {iu/(zon
9iu UIBS zBpoqo ‘s 60Z i npoqosyv\.
208 Daniel Goleman Indii, aby uzyskać przewodnictwo. Boss
krytykował ludzi z Zachodu, którzy wdziali strój indyjskich świętych,
odkrył bowiem, że ich ego nadęte jest indyjskimi formułami, ale poza
tym nie włączają ich oni w swoją własną egzystencję, przez co nie
dokonuje się w nich żadna istotna przemiana. Indyjscy mędrcy wywarli
jednak na nim ogromne wrażenie (1965, str. 187-188):
Były tam też egzaltowane postacie mędrców i świętych; każdy z
nich stanowił żywy przykład możliwości ludzkiej ewolucji i dojrzałości,
osiągnięcia niewzruszonego wewnętrznego pokoju, radosnej wolności
od winy oraz bezinteresownej dobroci i ciszy (...) Nieważne, jak długo
obserwowałbym życie świętych (...) w najlepszym z nich nie mógłbym
znaleźć śladu egoistycznego działania czy też świadomie skrywanego
cienia ich egzystencji.
Boss wyszedł z tych spotkań z przekonaniem, że w świetle nauk i
zachowania wschodnich mistrzów metody i cele zachodniej
psychoterapii są niedostateczne. Zestawiona ze stopniemsamooczyszczenia, jakiego wymaga wschodnia dyscyplina, „nawet
najlepsza zachodnia praktyka analizy nie jest czymś więcej, niż kurs
wstępny”. Tym niemniej, według poglądu Bossa, zachodni „jogini”,
którymi był on tak rozczarowany, mogli wszyscy odnieść wielką korzyść
dzięki psychoanalizie jako przygotowaniu do ich dalszej praktyki we
wschodnich dyscyplinach. Włoski psychiatra Alberto Assagioli zgodziłby
się z oceną związku między zachodnimi terapiami i dyscyplinami
Wschodu.
„Psychosynteza” Assa-gioli’ego (1971) oferuje szeroką serię
metod terapeutycznych, które rozpoczynają się od pokonania
fizycznych problemów osoby - szczególnie dolegliwości
psychosomatycznych - przejścia przez jej psychologiczne zaburzenia i
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 167/215
ostatecznie osiągnięcia szczytu w duchowych ćwiczeniach.
Psychologia Wschodu i Zachodu Rady Wydawców. Skupiona
wokół periodyku grupa psychologów jest otwarta na badanie
wschodnich psychologii i wszelkie zapożyczenia. Wypowiedź Suticha
(1960), wydrukowana w pierwszym numerze Journala ukazuje jego
daleko idące zainteresowania psychologią transpersonalną (str. 1):
Psychologia Transpersonalną, to nazwa nadana wyłaniającej się
gałęzi psychologii, reprezentowanej przez grupę (...) która
zainteresowana jest tymi najdalszymi ludzkimi zdolnościami i
możliwościami, które nie mają swojego miejsca w (...) teorii
behawiorystyczej („pierwsza siła”), klasycznej teorii psychoanalitycznej
(„druga siła”) oraz psychologii humanistycznej („trzecia siła”).
Wyłaniająca się Psychologia Transpersonalną („czwarta siła”) jest
zainteresowana szczególnie (...) najwyższymi wartościami, jednoczącą
świadomością, doznaniami szczytowymi, ekstazą, doświadczeniem
mistycznym, lękiem, istnieniem, samorealizacją, treścią, szczęściem,
cudem, ostatecznym znaczeniem, przekraczaniem jaźni, duchem,
jednością, kosmiczną świadomością (...) oraz pokrewnymi koncepcjami,
doznaniami i działaniami.Ponieważ psycholodzy z transpersonalną orientacją zajmują się
zjawiskami takimi, jak „lęk” i „jednocząca świadomość”, często
zwracają się do wschodnich psychologii o kierownictwo, tak jak zrobił
to R. M. Bucke przed stu laty. Jednym z obszarów, na którym zachodnie
psychologie uznaje się za niekompletne w porównaniu z tymi ze
Wschodu, są aspiracje duchowe i życie religijne. Charles Tart, czołowy
badacz odmiennych stanów świadomości (1969), opracował pionierski
zbiór tych wschodnich teorii i zamieścił go w Transpersonal
Psychologies (1976). Tart spostrzegł, że wschodnie psychologie nie
podzielają założeń zachodnich teorii, tak więc nie cierpią z powodu
tych samych ograniczeń (1976, str. 5):
Ortodoksyjna zachodnia psychologia bardzo rzadko odnosiła się
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 168/215
do duchowej strony natury człowieka, wybierając albo ignorowanie jej
istnienia, albo też nadawanie jej cech pato210 Daniel Goleman
wszystkie te nazwy odnoszą się we wschodnich tradycjach do mędrca
lub świętego. Jest prawie pewne, że Maslow odkrył swoją nową
koncepcję dobrego zdrowia niezależnie, asy-milując fragmenty
wschodnich psychologii, które przystawały do jego własnego
rozumowania. Wydaje się jednak mało prawdopodobne, że studiował
on wschodnie szkoły z zamiarem zapożyczania ich koncepcji.
To samo pośmiertne wydanie zawiera też opracowanie, w którym
Maslow prezentuje nowe spojrzenie na swoją wcześniejszą książkę
Religions, Yalues, and Peak-experiences (1964). W opracowaniu tym
przestrzega on tych, którzy mogliby uznać „doznanie szczytowe” za
koniec sam w sobie lub też odwrócić się od świata w romantycznych
poszukiwaniach: „Wielka lekcja prawdziwej mistyki (...)
głosząca, że sacrum jest wewnątrz codzienności, że odkrywane
ma być w życiu codziennym, w osobach sąsiadów i przyjaciół, w
rodzinie, i że podróżą ma być droga rozpoczynająca się od konfrontacji
z tym, co święte - ta wielka lekcja może być dość łatwo zagubiona.” Tu
znowu przywołuje on wschodnie psychologie, które doceniają wartośćciężkiej pracy, niezbędnej do tego, co nazywa on „doznaniem plateau”
(1971, str. 348-349):
Doznanie plateau może być wyuczone i zdobyte poprzez długą,
ciężką pracę (...) Jego chwilowy błysk jest z pewnością możliwy w
doznaniu szczytowym, które może się czasami przydarzyć. Aby jednak
rezydować stale na najwyższym plateau (...) to całkiem inna rzecz.
Wymaga ona długotrwałego wysiłku.
Bliski współpracownik Masłowa, Anthony Sutich, stworzył w 1969
roku periodyk poświęcony zagadnieniom zbliżonym do koncepcji
Masłowa. Journal of Transpersonal Psychology stał się od tej chwili
forum dla psychologów z podobnymi zainteresowaniami; to tu
opublikowana została po raz pierwszy „Teoria Z”, a sam Maslow był
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 169/215
członkiem założycielem Psychologia Wschodu i Zachodu Epsteina.
Dzieło to łączy główne zachodnie kliniczne rozumienie
psychologicznego rozwoju z teoriami Wschodu, ukazując jak
dopasowują się one w dopełniającej się wizji ludzkich możliwości. Ta
praca wyznacza nową epokę w dialogu między psychologiami, epokę,
w której dwa strumienie myśli spotykają się we wzajemnym
poszanowaniu i zrozumieniu.
fe.
212 Daniel Golernan logii. A jednak większość udręki naszych
czasów wywodzi się z duchowej pustki. Nasza kultura i nasza
psychologia wykluczyły duchową naturę człowieka, ale koszty tego
stłumienia są ogromne. Jeśli chcemy odnaleźć siebie - naszą duchową
stronę, musimy spojrzeć na psychologie, które mówią o tym otwarcie.
Tart sugeruje, że obszar duchowego doznania jest połączony z
obszarem odmiennych stanów świadomości. Wschodnie psychologie
pomagają nam przepowiadać czy też kontrolować odmienne stany, są
więc same teoriami, które powstały w określonych stanach
świadomości i się do nich stosują. Dokonując przeglądu
transpersonalnych psychologii Wschodu, Tart nie proponuje, abyzostały one w całości przejęte przez zachodnią psychologię, ale by
rozważyła ona pewne ich aspekty.
Pragnie on, abyśmy użyli wschodniej myśli do zbudowania na
gruncie współczesnej nauki teorii, która pozwoliłaby nam w pełni
zrozumieć duchowe obszary i odmienną świadomość, jaką przynoszą.
Tart przestrzega: „Nie mam żadnych wątpliwości, że wiele świętych
pism zawiera sporo cennych informacji i mądrości, i jestem pewien, że
wielu duchowych nauczycieli może przekazać nam ogromne wartości,
ale nawet najgłębsze duchowe nauki muszą być dopasowane do
kultury, jakiej są prezentowane, jeśli mają być rzeczywiście złączone z
jej psyche” (1976, str. 58). Tart wyobraża sobie „rozwój naukowej
tradycji z rozległym, nie badanym dotąd [przez naukę] morzem
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 170/215
ludzkich potencjałów, które nazwać możemy duchowymi
możliwościami człowieka.”
Być może najbardziej wyszukana integracja psychologii Wschodu
i Zachodu wyłania się z pracy zachodnich uczonych, którzy sami
zagłębili się we wschodnie dyscypliny i połączyli ich wgląd z
podejściem głównego strumienia psychologii. Pionierskim wysiłkiem
jest tu praca pt. Transfor-mations of Consciousness (1986), powstała
we współpracy Kena Wilbera, Jacka Englera, Daniela P. Browna i Marka
Medytacja: badania i praktyczne zastosowania Medytacja i stres Kiedy
byłem w Indiach, w roku 1971, spotkałem tam wielu hinduskich
joginów, tybetańskich łamów i buddyjskich mnichów. Uderzyła mnie
wówczas ich wielka serdeczność, otwartość i życzliwość, chociaż
warunki, w jakich egzystowali, pozostawiały wiele do życzenia. Każda z
tych postaci miała w sobie ogromną siłę; przebywając w ich obecności
odczuwałem wielką radość, zaś kiedy odchodziłem, czułem się
„naładowany”.
Istniało między nimi wiele różnic na płaszczyźnie przekonań i
religii. Jedyną wartością, jaką podzielali, była medytacja. Spotkałem
wówczas S. N. Goenkę, nauczyciela który n<e był mnichem, aleprzemysłowcem, i uchodził za jednego z najbogatszych ludzi w Birmie.
Chociaż uważał się za człowieka szczęśliwego, odkrył, że zawrotne
tempo życia, jakie było jego udziałem, znalazło swoje ujście w
codziennych migrenowych bólach głowy. Leczenie w europejskich i
amerykańskich klinikach nie przynosiło żadnego efektu, Goenka zwrócił
się więc w stronę medytacji, uznając ją za ostatnią deskę ratunku. W
ciągu trzech dni, od chwili rozpoczęcia ćwiczeń, bóle głowy zniknęły
bezpowrotnie.
W latach sześćdziesiątych miał w Birmie miejsce wojskowy
zamach stanu. Nowy socjalistyczny rząd przejął cały
Medytacja: badania i praktyczne zastosowania 217
nią stresu podczas badań laboratoryjnych, ponieważ każdy, kto
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 171/215
go ogląda, zaszokowany jest jego treścią.
Medytujący prezentowali wyjątkowy wzór reakcji na film. Kiedy
wypadek miał się właśnie wydarzyć, ich tętno wzrastało i zaczynali
pocić się bardziej niż ci, którzy nie medytowali. Aby przygotować się na
spotkanie przerażającego obrazu, ich serca przyspieszały swoje tempo,
a ciała mobilizowały się do tego, co fizjolodzy nazywają reakcją walki
lub ucieczki. Ale kiedy było już po wypadku, powracali do normy, a ich
sygnały cielesnego pobudzenia opadały szybciej, niż u tych, którzy nie
medytowali. Po filmie byli oni bardziej rozluźnieni, podczas gdy osoby
nie medytujące nadal wykazywały oznaki napięcia.
Wzór większego początkowego pobudzenia i szybszego powrotu
do stanu normalnego wystąpił u doświadczonych medytujących bez
względu na to, czy medytowali oni, czy też nie, zanim zobaczyli film. W
istocie, ci którzy praktykowali medytację, czuli się bardziej rozluźnieni
przez cały czas pobytu w laboratorium. Szybki powrót do stanu
normalnego ze stresu jest typową cechą osób medytujących.
Nawet nowicjusze, którzy medytowali tego dnia w laboratorium
po raz pierwszy, byli mniej niespokojni po filmie i powracali do stanu
normalnego szybciej, niż nie medytujący.Sama medytacja wydaje się najbardziej prawdopodobną
przyczyną szybkiego wyjścia ze stresu.
Gdyby natychmiastowy powrót do stanu normalnego wśród
doświadczonych medytujących był wynikiem jakiejś cechy osobowości,
wspólnej dla osób, które praktykują medytację, nowicjusze powracaliby
do stanu normalnego tak samo wolno, jak osoby, które były jedynie
zrelaksowane.
Moje badania mogą wyjaśnić niższy zakres niepokoju i
psychosomatycznych dolegliwości wśród osób medytujących. Ludzie,
którzy są chronicznie niespokojni, czy też ci, którzy mają
psychosomatyczne dolegliwości, dzielą określony wzór reakcji na stres:
ich ciała mobilizują się, aby sprostać wy216 Daniel Goleman majątek
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 172/215
Goenki i pozostawił jednego z najbogatszych ludzi bez środków do
życia. Goenka wyemigrował do Indii i skorzystał tam ze starych
powiązań rodzinnych, by założyć nowy interes.
Podczas gdy jego nowe przedsięwzięcie zdobywało rynek,
podróżował on przez Indie, dając dziesięciodniowe kursy medytacji.
Wielki zapas energii pozwolił mu być zarówno nauczycielem medytacji,
jak i biznesmenem. Jego przykład pomógł mi dostrzec, że nie trzeba
być mnichem, aby medytować. Można bowiem oddzielić fizyczne
aspekty medytacji od jej religijnego kontekstu.
Kiedy wróciłem do Harvardu, dowiedziałem się że psycholog Gary
Schwartz rozpoczął badania nad medytacją. Odkrył on, że osoby
medytujące donoszą o dużo niższym poziomie niepokoju, niż ci, którzy
nie medytują. Mają też dużo mniej psychologicznych i
psychosomatycznych problemów, takich jak przeziębienia, bóle głowy i
bezsenność.
Moje osobiste doświadczenie i naukowe poszukiwania podsunęły
mi myśl, że medytujący są w stanie radzić sobie z przeciwnościami
życia, pokonując codzienne stresy i nie ponosząc w związku z nimi
dużych konsekwencji. Mając Schwartza, jako mojego doradcę,zaplanowałem badania, które miały wykazać, jak praktyka medytacji
pomaga borykać się ze stresem.
Miałem dwie grupy ochotników. Jedna składała się z nauczycieli
medytacji, z których wszyscy medytowali od co najmniej dwóch lat, a
druga zainteresowana była medytacją, ale jeszcze nie zaczęła
medytować. Kiedy ochotnicy znaleźli się już w laboratorium, podzielono
ich losowo na dwie grupy;
członkowie jednej mieli się rozluźnić, a drugiej medytować. Jeżeli
osoby, które dotąd nie medytowały, znalazły się w grupie
medytacyjnej, w krótkich słowach wyjaśniłem im, jak mają medytować.
Po 20
minutach relaksu bądź medytacji ochotnicy obejrzeli krótki film,
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 173/215
przestawiający serię krwawych wypadków wśród pracowników firmy
produkującej wyroby z drewna. Film jest standardowym sposobem
indukowaMedytacja: badania i praktyczne zastosowania 219
nikom czas na przerwę medytacyjną, otrzymał wiele listów z
protestami, które sugerowały że stres i napięcie są wręcz konieczne dla
zarządzania dobrym interesem. Przyjaciel mój, kiedy powiedziałem mu,
aby medytował, by obniżyć ciśnienie swojej krwi, odpowiedział: „Muszę
podejść do tego ze spokojem, ale nie chciałbym stać się zombie.”
Medytacja na szczęście nie tworzy istoty o cechach zombie.
Eksperci od medytacji, jakich spotkałem w Indiach i Ameryce, byli
najbardziej pełnymi życia ludźmi, jakich w ogóle spotkałem w życiu.
Badanie wpływu medytacji na mózg może wyjaśnić ten stan.
Medytacja wykształca zdolność podtrzymywania uwagi. Oddziela
ona ją od innych sposobów relaksowania się, z których większość
pozwala umysłowi wędrować tam, gdzie chce. To wyostrzenie uwagi
trwa poza samą sesję medytacji; ujawnia się na wiele sposobów w całej
reszcie dnia osoby medytującej. Odkryto na przykład, że medytacja
udoskonala zdolność do wyławiania ze środowiska subtelnych
percepcyjnych znaków i przykładania uwagi raczej do tego, co siędzieje, niż pozwalania umysłowi na wędrówki. Te umiejętności
oznaczają, że w rozmowie z drugą osobą medytujący jest bardziej
empatyczny. Ponieważ może on przykładać większą uwagę do tego, co
mną osoba robi i mówi, jest w stanie wyławiać więcej ukrytych
informacji, jakie ta osoba przesyła.
TM a techniki Gurdżijewa. Wszystkie techniki medytacji wydają
się być na równi skutecznymi sposobami obniżania poziomu niepokoju i
niesienia pomocy w radzeniu sobie ze stresem. Ale różne typy
medytacji szkolą uwagę na różne sposoby.
Niektórzy z moich kolegów na Harvardzie - Gary Schwartz,
Richard Davidson i Richard Margolin - porównali ludzi praktykujących
Medytację Transcendentalną (TM) z grupą, która zajmowała się
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 174/215
techniką Gurdżijewa. Tę drugą stworzył żyjący na przełomie wieków
Rosjanin, dostarczając 218 Daniel Goleman zwaniu, a następnie nie
zaprzestają reagować, kiedy jest już po sprawie. Początkowe napięcie
jest niezbędne, gdyż pozwala im ono uporządkować energię i
świadomość, by uporać się z potencjalną groźbą. Ich ciała, kiedy
powinny już być rozluźnione, pozostają jednak pobudzone w dalszym
ciągu, zatrzymując zużyte energie i zbierając zapasy na następną
potyczkę ze stresem.
Osoba niespokojna reaguje na codzienne wydarzenia tak, jak
gdyby miały one spowodować kryzys.
Każde drobne wydarzenie wzmaga napięcie takiej osoby, a
napięcie to potęguje z kolei następne zwykłe wydarzenie - jakiś
nieprzekraczalny termin, spotkanie, wizytę u lekarza - czyniąc z niego
zagrożenie. Ponieważ ciało osoby niespokojnej pozostaje nadal
zmobilizowane po tym, kiedy wydarzenie już minęło, w przyszłości
będzie ona miała niższy próg wrażliwości na stres. Gdyby była w stanie
rozluźnionym, wzięłaby następne wydarzenie „z marszu”.
Medytujący dotyka stresu w sposób, który przełamuje spiralę
zagrożenie-pobudzenie-zagrożenie.Medytujący rozluźnia się, kiedy wyzwanie mija, znacznie szybciej,
niż osoba, która nie medytuje. Mało prawdopodobne jest więc to, iż
uzna on niewinne zjawiska za szkodliwe. Dokładniej postrzega on
groźbę i reaguje z pobudzeniem tylko wówczas, gdy jest to konieczne.
Kiedy jest już pobudzony, jego szybki powrót do stanu normalnego
sprawia, że mniej prawdopodobne, niż u osoby niespokojnej, jest to, że
ujrzy on na przykład następny nieprzekraczalny termin jako zagrożenie.
Działanie medytacji na mózg. Wielkim urokiem medytacji, który
cieszy się niebywałą popularnością, jest obietnica bycia rozluźnionym
przez większość czasu. Niektórzy działający pod presją członkowie
społeczeństwa nie są jednak pewni, czy rozluźnienie to dobry stan.
Kiedy Herbert Benson z Harvard Medical School napisał artykuł w
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 175/215
Harvard Business Review, przekonujący przedsiębiorstwa, aby dawały
pracowMedytacja: badania i praktyczne zastosowania 221
niamy swoje zadanie. Jeśli aktywnych obszarów jest zbyt mało,
jesteśmy chwiejni w działaniu.
Maszyneria mózgu i ciała pracuje najlepiej wówczas, kiedy
aktywowane są wyłącznie te obszary, jakie konieczne są do bieżącego
zadania. Ćwiczenia Gurdżijewa rozwinęły tę zdolność, podczas gdy TM
nie.
I TM, i technika Gurdżijewa, sprawiają, że osoba medytująca ma
podwyższoną uwagę i rozluźnione ciało. Ale tylko ćwiczenie Gurdżijewa
stosuje tę relaksacyjną czujność do polepszenia umiejętności
sensorycznego odczuwania i kontroli mięśniowej. Ta sama kombinacja
ćwiczeń obecna jest w wielu sztukach walki Wschodu. Gdyby jego
umysł wędrował, mistrz karate złamałby swoją rękę, a nie cegłę.
Silna koncentracja poszerza skuteczność jakiegokolwiek rodzaju
aktywności.
Wyniki badań pokazują, że jedna technika medytacji jest prawie
tak dobra jak druga dla udoskonalenia sposobu uporania się ze
stresem. Im dłużej dana osoba je praktykuje, tym bardziej staje sięrozluźniona. Jednocześnie zaś staje się bardziej czujna.
Uzdrawiające właściwości medytacji W roku 1984 Narodowy
Instytut Zdrowia (NIH) opublikował raport, w którym zalecano
medytację (łącznie z ograniczonym spożyciem soli i dietą) jako
pierwsze postępowanie w łagodnym nadciśnieniu, jeszcze przed
zastosowaniem środków farmakologicznych. To oficjalne uznanie
medytacji stało się katalizą w rozpowszechnieniu tej i innych technik
relaksowania się, jako sposobu leczenia zarówno w medycynie, jak i w
psychoterapii.
We wczesnych latach siedemdziesiątych, kiedy napisałem moją
pierwszą rozprawę o medytacji i relaksacji jako technikach będących
antidotum na nieprawidłowe reakcje na stres (Goleman and Schwartz,
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 176/215
1976), ta idea była czymś nowym.
220 Daniel Goleman na Zachód zlepek ezoterycznych technik
medytacyjnych, jakie poznał w czasie swoich azjatyckich podróży.
W TM medytujący słucha w swoim umyśle sanskryckiego
dźwięku, wciąż na nowo rozpoczynając mentalne jego powtarzanie za
każdym razem, kiedy jego umysł wędruje. Ćwiczenie Gurdżijewa,
podobnie jak TM, zawiera techniki, które udoskonalają zdolność
utrzymywania w umyśle jednej subtelnej myśli. Ale studenci
Gurdżijewa stosują także tę usprawnioną siłę uwagi do uczenia się
zawiłej serii podobnych do tańca ruchów i odczuwania poprzez ciało
określonych obszarów.
Grupa z Harvardu testowała osoby praktykujące TM i medytujące
techniką Gurdżijewa. Badano wzory fal mózgowych, kiedy medytujący
koncentrował się na doznaniach w swej własnej prawej ręce, a
następnie na obrazie kogoś siedzącego na krześle w laboratorium.
Psycholodzy zarejestrowali sygnały z części mózgu, która kontroluje
widzenie i z części, która kontroluje ruchy mięśni. Odkryli oni, że kiedy
praktykujący technikę Gurdżijewa zajmował się swoją ręką, ośrodek
ruchu mięśni w jego mózgu stawał się aktywny, jak gdybyprzygotowując się do ruchu. Jednocześnie obszar wzrokowy mózgu
stawał się mniej aktywny. Kiedy student Gurdżijewa spoglądał na
obraz, działo się coś przeciwnego; obszar wzrokowy stawał się bardziej
aktywny, natomiast obszar ruchowy uspokajał się.
Żadne takie różnice nie pojawiały się wśród grupy osób
ćwiczących TM ani też w grupie ludzi, którzy nigdy nie mieli ćwiczeń z
medytacji jakiegokolwiek rodzaju.
Mózgi medytujących techniką Gurdżijewa wykazały korową
specyfikę - zdolność pobudzenia z marszu tych obszarów mózgu, które
są niezbędne do określonego zadania i jednoczesnego pozostawienia
obszarów z tym nie związanych.
Oto sposób w jaki pracuje mózg, kiedy jesteśmy najbardziej
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 177/215
sprawni i czujni. Jeśli zbyt wiele obszarów jest za bardzo pobudzonych,
jesteśmy nadmiernie podnieceni i słabo spełMedytacja: badania i
praktyczne zastosowania 223
od innych technik relaksowania się sposobami pogłębiania uwagi,
jak wykazał to Herbert Benson (1975) w swoim bestsellerze The
Relaxation Response, ale jej wartość terapeutyczna zależy od
skuteczności wprowadzania medytującego w stan głębokiej relaksacji.
W miarę rozwoju badań nad technikami relaksacyjnymi i ich
zastosowaniem w leczeniu zaburzeń, spowodowanych stresem, oznaki
jej skuteczności stawały się coraz bardziej oczywiste. Zmiany
neurohormonalne, wywołane poprzez stan głębokiego rozluźnienia,
okazały się dużo głębsze niż sądzono z początku; badacze postrzegali
techniki relaksacji w większości w kategoriach obniżania napięcia
mięśniowego i umysłowego niepokoju. Bardziej biologicznie wyszukane
badania ujawniły głęboki wpływ na funkcje immunologiczne organizmu,
co znalazło określone kliniczne zastosowania.
Janice Kiecolt-Glaser (1984, 1985) odkryła na przykład, że
pensjonariusze domu spokojnej starości, którzy stosowali ćwiczenia
relaksacji, wykazywali znaczący wzrost siły swej immunologicznejobrony, skierowanej przeciw nowotworom i infekcjom wirusowym.
Studenci medycyny, którzy używali tych technik w czasie stresu
egzaminacyjnego, wykazywali zwiększony poziom tzw. komórek helper,
które chronią organizm przed infekcjami. Odkrycia te potwierdziły
wcześniejsze doniesienia, iż medytacja zwiększa odporność na
przeziębienia i grypę.
Dość duże zainteresowanie relaksacją na oddziałach
kardiologicznych przyczyniło się z pewnością do walki z chorobami
serca. Badacze pracujący z dr. Bensonem donieśli, że medytacja obniża
odpowiedź organizmu na noradrenalinę, hormon uwalniany w reakcji
na stres. Chociaż noradrenalina zwykle stymuluje system sercowo-
naczyniowy, zwiększając ciśnienie krwi, taki efekt nie występował u
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 178/215
medytujących. Zamiast tego wykazywali oni znaczne obniżenie
ciśnienia krwi. Taka odpowiedź naśladuje działanie betablokerów, leków
kontrolujących ciśnienie.
Daniel Goleman Odkryłem, że medytacja obniża niepokój i
przyspiesza powrót ze stanu pobudzenia stresowego do stanu
normalnego. Kliniczne zastosowania w zaburzeniach związanych ze
stresem wydawały się oczywiste.
Nie byłem odosobniony w swoich odkryciach. W połowie lat
siedemdziesiątych prowadzono wiele badań nad medytacją, a skupiały
się one głównie nad jej wpływem na zdrowie człowieka (dla szerszego
przeglądu patrz: Shapiro and Wa-alsh, 1984). Metodologiczny schemat
tych badań był, szczerze mówiąc, nierówny. Ich wynik był jednak
oczywisty: medytacja wydawała się pomocna na wiele różnych
sposobów. Dla przykładu, regularnie praktykowana medytacja
zmniejszała ilość przeziębień i bólów głowy oraz redukowała dotkliwe
skutki nadciśnienia. Chociaż zastosowania medyczne skupiły na sobie
nieco uwagi, bardziej otwarte podejście do medytacji wykazali
psychoterapeuci, którzy ujrzeli w niej metodę, w oparciu o którą
pacjenci mogliby radzić sobie z niepokojem, otrzymywać dostęp dozablokowanych wspomnień i uczuć, a także spokojniej reagować na
codzienne stresy. Medytacja stanowiła narzędzie umiejętnego
postępowania ze stresem par excellence i jako taka dobrze
sprzedawała się do szkół, szpitali i przedsiębiorstw, łącznie z wieloma
innymi technikami relaksacji.
Medytacja i relaksacja nie są jednym i tym samym; medytacja
jest w istocie wysiłkiem prowadzącym do stawania się uważnym.
Właśnie to daje medytacji jej wyjątkowe efekty, takie jak wzrost
koncentracji i empatii. Najbardziej powszechnym zastosowaniem
medytacji jest jednak szybka-i-łatwa technika relaksowania się.
Chociaż korzenie medytacji były dość egzotyczne, stało się
oczywiste, że w zakresie metabolicznych efektów ma ona wiele
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 179/215
wspólnego z amerykańskimi technikami relaksacji, takimi jak
progresywna relaksacja Edmunda Jacobsena czy biofe-edback napięcia
mięśniowego, a także z importem europejskim, takim jak ćwiczenie
autogeniczne. Medytacja różni się Medytacja: badania i praktyczne
zastosowania 225
obiecujące zastosowania odnoszą się do ubocznych efektów
dializy nerek i chemioterapii raka, zaburzeń żołądkowo-jeli-towych,
bezsenności, rozedmy i dolegliwości skórnych.
Relaksacja jest też szeroko stosowana w psychoterapii, gdzie
spotkała się z gorącym przyjęciem dużo wcześniej, niż w medycynie.
Są jednak pewne problemy w stosowaniu tych technik. Sporo osób
reaguje na relaksację z rosnącym napięciem, a nawet paniką (Cohen,
1985). W tych przypadkach relaksacja może potrzebować
odpowiedniego przygotowania.
Istnieją też sytuacje, w których medytacja może nie być
odpowiednią metodą dla pacjentów. Pacjent schizoidalny może na
przykład pogorszyć swój sposób testowania rzeczywistości i jeszcze
głębiej wejść w swój świat wewnętrzny; chorzy z ostrymi stanami
emocjonalnymi mogliby być zbyt wstrząśnięci, aby rozpoczynaćmedytację, zaś ci z przymusowymi natręctwami mogliby być albo zbyt
zamknięci na nowe doświadczenie, albo też zbyt gorliwi w swoich
wysiłkach.
Jedno zadanie wysuwa się na czoło: należy uporządkować istotne
różnice pomiędzy technikami relaksacji i medytacji w odniesieniu do
ludzi i problemów, dla których będą one najbardziej skuteczne.
Wynik badań jest jasny: metody te oferują sposób wykorzystania
wewnętrznej zdolności pacjentów do uczestniczenia w ich własnej
drodze do zdrowia.
Medytacja a psychoterapia Hans Selye (1978) wskazuje na
potrzebę „terapii stresowej”, nie jako środka przeciw czynnikom
wywołującym chorobę czy metody niwelującej określony objaw, ale
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 180/215
jako techniki zapobiegawczej, działającej w sposób pomyślny dla
organizmu jako całości. Wzór odpowiedzi na stres, jaki odkryłem wśród
medytujących, jest wzorem, w którym praktykant reaguje na
zagrożenie w sposób bardziej czujny i złożony, i powraca szybciej do
stanu normalnego. Ponieważ faza powrotu do stanu normalnego ze
stresu jest kluczem do zmniejszania 224 Daniel Goleman Kliniczne
użycie technik relaksacji do opanowania wysokiego ciśnienia krwi,
szczególnie jego łagodnych przypadków, znalazło już swoje miejsce w
medycynie, jak odzwierciedla to raport NIH; jeśli są one praktykowane
sumiennie, mogą zastąpić medytację lub zmniejszyć zużycie leków. W
badaniach brytyjskich, jak ustalono, pacjenci leczeni tymi metodami
mieli niższe ciśnienie krwi nawet w cztery lata po zakończeniu ćwiczeń
(Patel i inni, 1985).
Korzyści dla pacjentów z chorobami serca są dużo większe niż
zwykłe kontrolowanie ciśnienia krwi.
Relaksacja pomaga zmniejszyć ból wynikający z dusznicy
bolesnej i arytmii, a także obniżyć poziom cholesterolu we krwi. Dean
Ornish (1983) wykazał, że ćwiczenia relaksacyjne wzmagają przepływ
krwi przez tętnice wieńcowe, przez co zmniejszają niebezpieczeństwocichego niedokrwienia.
Diabetycy również mogą osiągać pewne korzyści ze stosowania
relaksacji. Richard Surwit (1983)
odkrył, że ćwiczenia relaksacyjne poprawiają regulowanie
poziomu glukozy u pac-,] jentów z cukrzycą, typu dorosłych. Stosując
progresywną relaksację Jacobsena u astmatyków Paul Lehrer (1986)
odkrył, że praktyka ta zmniejsza emocjonalne reakcje, które często
poprzedzają ataki i polepsza przepływ w zaciśniętych drogach
powietrznych.
Dla pacjentów z bólem niektóre formy relaksacji oferują
szczególną obietnicę. Jon Kabat-Zinn (1985)
odkrył, że medytacja uwagi, połączona z jogą, obniża próg
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 181/215
wrażliwości na środki przeciwbólowe oraz zmniejsza natężenie bólów
przewlekłych. Przyczyny bólu uszeregowane były od bólów pleców i
głowy (migrena i napięcie) do różnych przypadków obserwowanych w
klinikach bólu. Cztery lata po zakończeniu ćwiczeń wynikające z nich
korzyści utrzymywały się nadal.
Techniki relaksacji wszystkich rodzajów stosowane są przez
różnych pacjentów, szczególnie tam, gdzie stres gra przyczynową rolę
czy też nasila problem - a jest niewiele przypadków, w których byłoby
inaczej. Niektóre, bardziej Medytacja: badania i praktyczne
zastosowania 227
Psychodynamiczna terapia od czasów Freuda pracuje nad
zawartością uwięzionej świadomości, aby zmienić wpływ przeszłości,
której efekty są obecne teraz. Psychologie azjatyckie ignorują w dużym
stopniu treść świadomości, poszukując za to zmiany kontekstu, w jakim
jest ona w świadomości zapisywana.
Konwencjonalne psychoterapie przyjmując, że mechanizmy
leżące u podstaw umysłowych procesów są stałe, szukają sposobów,
aby zmienić je na płaszczyźnie społecznie uwarunkowanych wzorów.
Systemy azjatyckie pomijają te wzory, kierują natomiast uwagęna kontrolę i samoregulację, które leżą u podstaw samych
mechanizmów.
Terapie zachodnie zrywają łączność pomiędzy przeszłym
warunkowaniem a obecnym zachowaniem;
medytacja celuje w zmianie procesu warunkowania per se tak, że
już dłużej nie będzie on głównym czynnikiem determinującym przyszłe
działania. W azjatyckim podejściu, zmiana behawioralna i
osobowościowa są drugorzędnym epifenomenem zmian, wynikającym
z samoregulacji umysłowych stanów w podstawowych procesach, które
definiują naszą rzeczywistość.
Świadomość jest środkiem, który niesie informacje, jakie tworzą
doświadczenie. Psychoterapie zainteresowane są tymi informacjami i
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 182/215
ich znaczeniem; medytacja natomiast kieruje się ku naturze środka, ku
świadomości. Te dwa podejścia w żaden sposób wzajemnie się nie
wykluczają; raczej jedno uzupełnia drugie. Terapia przyszłości może
połączyć w jedną całość obie te techniki, tworząc w osobie bardziej
radykalną i potężniejszą przemianę, niż każda z nich osobno.
Medytacja a badania świadomości: niektóre propozycje Jak
omówiono to wcześniej, są w procesie medytacji dwie podstawowe
strategie stawania się uważnym: koncentracja i uwaga. Stan osiągany
przez medytującego zależy od zaDaniel Goleman objawów
przewlekłego niepokoju i zaburzeń psychosomatycznych, medytacja
może funkcjonować jako terapia stresowa, zarówno na
psychologicznym, jak i czysto somatycznym poziomie. Jako taka może
okazać się użytecznym dodatkiem do psychoterapii.
Inne etapy medytacji mogą również zbiegać się z określonymi
aspektami terapii. Na przykład, kiedy medytujący zwraca swoją uwagę
do wewnątrz, staje się przenikliwie świadomy swoich myśli, uczuć i
stanów pochodzących z magazynu całkowitego doświadczenia -
pojawiają się one spontanicznie.
Ponieważ medytujący jest w tym samym czasie głębokozrelaksowany, cała zawartość jego umysłu może być widziana jako
„hierarchia odczulania”. Ta hierarchia nie jest ograniczona do tych
punktów, które terapeuta i pacjenci zidentyfikowali jako
problematyczne, chociaż są one na pewno istotne, ale rozciąga się na
całe życie danej osoby, na wszystko co jest w jej umyśle. W tym sensie
medytacja może być naturalnym i ogólnym samoodczulaniem.
Właśnie to może być przyczyną zmniejszonego napięcia w chwili,
gdy medytacja pozwala stłumionej treści wypłynąć na powierzchnię
świadomości. Po sesji wolne skojarzenia pacjenta są szczególnie
bogate, a jednocześnie jest on w stanie tolerować wydobytą treść. Tym
sposobem medytacja wydaje się udoskonalać dostęp do
podświadomości.
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 183/215
Wiele współczesnych terapii zaczyna się od zrozumienia
ludzkiego stanu, co pod pewnymi względami podobne jest do podejścia
Abhidhammy. Freud, dla przykładu, widział w człowieku „powszechną
nerwicę”, Budda postrzegał „wszystkie światy jako zepsute”. Wgląd jest
podobny, ale odpowiedź różna. Poszukiwania Freuda skupiały się na
wykorzystywaniu analizy, która miała pomóc pacjentowi stanąć ze sobą
twarzą w twarz, zrozumieć i pogodzić się z „tragicznym” stanem życia.
Poszukiwania Buddy skupiały się na medytacji, która miała wyrwać
korzenie cierpienia w procesie radykalnej reorientacji świadomości.
Medytacja: badania i praktyczne zastosowania 229
wpływu czynników ubocznych, jak i w wyniku innych
metodologicznych problemów (zajrzyj do J. M.
Davidson, 1976; Shapiro, 1980; Schuman, 1980), a także
dlatego, ponieważ decydujące pomiary nigdy nie zostały wykonane.
Zmiany stanu w czasie medytacji były jednym z głównych
tematów badań. Klasyczna literatura podkreśla wyraźnie, że stan
wywołany przez medytację zależy od określonych czynników postawy
bycia uważnym. Na przykład techniki jedno-punktowości powinny
stworzyć zawężenie świadomości, jakie w swoim najbardziejzogniskowanym punkcie da odmienny stan, w którym medytujący
będzie niewrażliwy na wszelkie bodźce zewnętrzne. Techniki uwagi
powinny wytworzyć stan trwającej świadomości bodźców bez żadnej
zwyczajowej i zorientowanej na nie odpowiedzi.
Dwa z najwcześniejszych badań nad medytacją wydają się
potwierdzać te klasyczne hipotezy. Anand i współpracownicy (Anand i
inni, 1961) przywieźli do Indii przenośny aparat EEG i poddali
badaniom pewnego jogina, który twierdził, że może wejść w stan
samadhi. W czasie medytacji jego EEG wykazywało silny i stały rytm
alfa. Kiedy badacze wzniecili hałas i dotykali ręki jogina gorącą rurką,
rytm alfa nie uległ załamaniu. Brak zablokowania rytmu alfa w
obecności silnego zewnętrznego bodźca sugeruje, że rzeczywiście był
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 184/215
on w stanie samadhi.
Kasamatsu i Hirai (1969) przeprowadzili w Japonii podobny test
na osobach praktykujących zeń.
Zabrali oni swój aparat EEG do zendo i badali mnichów w stanie
intensywnej medytacji. To, że mnisi zeń praktykują uwagę, było
hipotezą, jaką zamierzali udowodnić. Medytujący techniką zeń byli
wystawieni na powtarzający się regularny bodziec, serię 40 dźwięków.
Jeśli ich medytacja była istotnie rozwijaniem uwagi, wtedy powinni oni
być w pełni wrażliwi na całą sekwencję odgłosów. Jeśli byli po prostu w
normalnym stanie czuwania, wówczas rytm alfa ich mózgów powinien
załamywać się w chwili każdego odgłosu (zwykła reakcja zorientowana
na Daniel Goleman stosowanej metody. Koncentracja prowadzi
medytującego do jednopunktowości i ostatecznie łączy jego uważny
stan z przedmiotem koncentracji. Uwaga prowadzi medytującego do
stanu, w którym jest on świadkiem działania swojego własnego umysłu
i postrzega z bezstronnością subtełniejsze segmenty strumienia myśli.
Odmienne stany, stworzone przez każdą z tych metod, są zasadniczo
różne.
Podczas gdy te dwie drogi do odmiennych stanów reprezentująprototypy, nie wyczerpują one wszystkich możliwych zmian w
świadomości, jakie przynieść może medytacja. Manipulacja uwagą
może być połączona z innymi praktykami, takimi jak ruch,
kontrolowane oddychanie czy głodówka.
Dodatek innych praktyk tworzy ostateczny kształt zmian, jakie
zachodzą w świadomości.
Klasyczna literatura o fenomenologii medytacji wyławia różnice
pomiędzy odmiennymi stanami i odmiennymi cechami świadomości.
Odmienne stany są chwilowe i zdarzają się w płaszczyźnie działania
medytującego - to transy, w sansk-rycie zwane samadhi, a w pali
dzhana. Odmienne cechy są przemianami w naturze świadomości
medytującego i istnieją, bez względu na działanie, w jakie jest on
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 185/215
zaangażowany. Medytacyjne odmienne stany trwają tak długo, jak
wykonywany jest określony manewr bycia uważnym (taki jak jedno-
punktowość) i zanikają szybko, kiedy wysiłek ustaje.
Odmienne cechy są zmianami w świadomości, które stały się
powszechne i łatwe do rozpoznania; tak wiec stanowią one
automatyczną charakterystykę podstawowej linii stanów świadomości
danej osoby.
Pozostają również po tym, kiedy początkowy wysiłek ustaje.
Badania nad medytacją i świadomością. Chociaż badania nad
medytacją są w dużym stopniu fragmentaryczne, potwierdzają one
ogólne zarysy zmiany stanu i cech świadomości, opisanych w źródłach
klasycznych. Żadne z tych badań nie jest jednak badaniem
rozstrzygającym, zarówno z powodu Medytacja: badania i praktyczne
zastosowania 231
procesów mózgu i mogłoby być czynnikiem rozstrzygającym w
powtarzanych badaniach.
Pełna analiza spektrum EEG byłaby także pomocnym pomiarem,
szczególnie w śledzeniu kartografii różniących się między sobą
odmiennych stanów. I znowu wymagana jest tu ostrożność w doborzeuczestników eksperymentu. Ponieważ stany, które mają być badane, są
dość kruche, a niewielu praktykujących jest na tyle wykwalifikowanych,
aby wywołać je na żądanie, porównanie miedzy uczestnikami
eksperymentu może dać owocne wyniki tylko wówczas, gdy
medytujący są fachowcami w swoich dziedzinach.
Odmienne cechy i stany medytacyjne. Pomimo iż cele różnych
ścieżek medytacyjnych mają odmienne nazewnictwo, są one właściwie
identyczne i sprowadzają się do ponownej „obróbki” świadomości.
Chociaż każda tradycja opisuje drogę w swoim własnym języku
oraz zgodnie ze swoją własną kosmologią i systemem przekonań,
podobieństwo między nimi jest ogromne. Cechy osobowości
buddyjskiego arhata są też cechami idealnego typu „skończonej”
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 186/215
istoty.
Wzorcowe badania nad medytującymi na różnych poziomach
ścieżki wykonane zostały przez Browna i Englera (1980). Zarządzili oni
serię testów na buddyjskich mistrzach medytacji wglądu w Ameryce i
Azji. Jedno z odkryć, będących wynikiem owych badań, jest szczególnie
brzemienne w skutki.
Medytujący, którzy przeszli trzy miesiące intensywnych ćwiczeń
w medytacji wglądu, otrzymali do wypełnienia testy Rorschacha przed i
po ćwiczeniach. Każdego oceniał nauczyciel, pod kątem tego, czy
dobrze rozwinął jednopunk-towość bądź uwagę. Następnie porównano
odpowiedzi na testy Rorschacha osób, które w każdym badaniu zostały
zaliczone do najwyższej kategorii. Ci, którzy znakomicie opanowali
jednopunktowość, dawali odpowiedzi krótkie i prozaiczne; ci, którzy
doskonale opanowali praktykę uwagi, udzielali odpowiedzi długich i
dających wiele skojarzeń. Wzór odM 230 Daniel Goleman bodziec), aż
do około dziesiątego dźwięku; później nie wykazywaliby żadnego
blokowania rytmu alfa, co oznaczałoby przyzwyczajenie się do bodźca.
Kasamatsu i Hirai donoszą, że większość medytujących techniką
zeń przyzwyczaiła się do odgłosów, co wskazuje, że nie weszli oni wodmienny stan świadomości. A jednak trzech mnichów, którzy zostali
ocenieni przez swojego nauczyciela jako najbardziej zaawansowani,
odpowiedziała równie silnie na ostatni odgłos, jak na pierwszy - co
stanowi wzór stanu uwagi, trwającą czujność poza normalny schemat
stanów czuwania.
Konieczność powtórzeń. Dwa opisane tu badania są często
cytowane, ale nigdy nie zostały powtórzone w sposób zadowalający.
Oba wykonano w czasach, kiedy badanie EEG pozbawione było
komputerowej analizy czy też innych powszechnie używanych technik
interpretacji zapisu. Każde badanie powinno być skopiowane dla
ustalenia, czy techniki ćwiczenia uwagi mogą dać w rezultacie
odmienne stany świadomości, jak opisuje to literatura klasyczna. Takie
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 187/215
powtórzenia wymagałyby bardzo dokładnego doboru urządzeń
pomiarowych i osób biorących udział w eksperymencie. Stan, jakiego
wymaga się od uczestników badań, nie jest bowiem czymś
powszechnym. Możliwe byłoby również uzyskanie fałszywych wniosków
z powodu badania osób nieodpowiednich. Uczestnicy eksperymentu
muszą istotnie praktykować uwagę, co w rezultacie powinno dać
hipotetyczną zmianę.
Na przykład wielu tych, którzy praktykują zeń, stosuje techniki
inne niż uwaga. Najbardziej prawdopodobni kandydaci do powtórzenia
badań nad rozwijaniem uwagi są wśród zaawansowanych praktyków
medytacji wglądu stylu therawadinów (Brown, 1984). A najbardziej
odpowiednim pomiarem aktywności mózgu w tych badaniach byłoby
monitorowanie wzbudzonego potencjału w połączeniu z pomiarami
rytmu alfa. Badanie wzbudzonego potencjału jest pomiarem
centralnych Medytacja: badania i praktyczne zastosowania 233
miały na celu udowodnienia sformułowań Abhidhammy o
wpływie medytacji na osobowość, ich wyniki przyczyniają się do
potwierdzenia jej głównej przesłanki, iż medytacja redukuje negatywne
stany, podczas gdy jednocześnie wzmacnia pozytywne.Literatura badawcza sugeruje w niewyszukany sposób, że istnieją
efekty medytacyjnych ćwiczeń, dotyczące zarówno stanu świadomości,
jak i jej cech. Tak jak ze stanem, również efekty będące zmianą cech
wymagają powtórzenia badań i ich rozszerzenia. Są dwa główne
kierunki badań, które mogłyby się przydać w uwydatnieniu
długofalowych efektów: profile podstawowej linii i wskaźnik wydajności
w odpowiedzi na wyzwanie.
Jak dotąd nie istnieją żadne metodologiczne zwarte badania
długofalowych efektów medytacji (Shapiro, 1980). Takie badania
doskonale kontrolowałyby początkowe różnice osobników biorących
udział w eksperymencie (także w motywacji), losowo przydzielałyby im
ćwiczenia oraz interpretowałyby pomiar zarówno przed, jak i po
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 188/215
badaniu. Rozstrzygające badania wzięłyby te czynniki pod uwagę, a
następnie mierzyłyby uczestników eksperymentu w rzędach wielkości
związanych z wywołanymi przez medytację zmianami. Standardowe
osobowości, behawioralne pomiary a w szczególności oparte o mózg
miary bycia uważnym są podstawowymi kryteriami. Własne
doniesienia medytujących i klasyczna literatura powinny być brane pod
uwagę w formułowaniu określonych hipotez na równi ze współczesnymi
wynikami badań.
Wiele cech manifestuje się tylko w określonych warunkach. Na
przykład, badania podwyższonego ciśnienia wykazują, że ciśnienie krwi
mierzone u osoby w stanie odpoczynku, może wskazywać poziom
normalny, podczas gdy mierzone u osoby w stanie stresu, wskazuje
nadciśnienie. W stanie spoczynku niektóre cechy medytujących mogą
być utajone; stres i inne stany mogą być jednak impulsem do ich
wystąpienia. Seria testów na wydajność mogłaby oszacować takie
ukryte zdolności.
I Daniel Goleman powiedzi Rorschacha wydaje się być odbiciem
następstw medytacyjnych ćwiczeń; silna jednopunktowość oznacza, że
medytujący nie zważa na szereg mentalnych skojarzeń, podczas gdysilna uwaga oznacza, że medytujący zauważa wszystkie elementy w
swoim strumieniu świadomości.
Z badań tych nie wynika, jak długo utrzymują się owe cechy
świadomości po tym, gdy medytujący powróci już do swojego
normalnego życia.
Inne badania udokumentowały serię trwałych efektów medytacji,
chociaż nie określają one, czy długofalowe efekty są produktami
ubocznymi medytacji w ogóle, czy też cechami przypisanymi do jednej
ze strategii stanu bycia uważnym. Efekty te obejmują: wyostrzenie
percepcji i mniejsze roztargnienie (Pelletier, 1974; Van Nuys, 1971),
autonomiczną stałość i przyspieszony powrót do stanu normalnego z
pobudzenia stresowego (Orme-Johnson, 1973; Goleman and Schwartz,
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 189/215
1976), a także obniżony ogólny poziom niepokoju (Davidson, Goleman
and Schwartz, 1976).
Abhidhamma sugeruje, że medytacja może wytworzyć pewne
trwałe zmiany w osobowości. Ostatnie badania nad osobowością osób
medytujących skupiają się na głównej zmianie, jaka w niej zachodzi, a
mianowicie zmniejszeniu negatywnych i zwiększeniu pozytywnych
stanów psychologicznych. Odkryto, dla przykładu, iż medytujący,
porównani z tymi, którzy nie medytują, są znacznie mniej niespokojni
(Ferguson and Gowan, 1976; Goleman and Schwartz, 1976; Nidich i
inni, 1973), rzadziej donoszą o dolegliwościach psychosomatycznych,
mają bardziej pozytywne nastroje i są mniej neurotyczni w skali
Eysencka (Schwartz, 1973). Medytujący wykazują też zwiększoną
niezależność od sytuacji, co oznacza posiadanie wewnętrznej kontroli
(Pelletier, 1974), są bardziej spontaniczni, mają większą zdolność do
bliskiego kontaktu, bardziej akceptują jaźń, mają większy szacunek
wobec siebie (Seeman i inni, 1972; Leung, 1973) i wykazują mniejszy
strach przed śmiercią (Garfield, 1974).
Chociaż badania te nie Medytacja: badania i praktyczne
zastosowania 235Kluczowymi elementami przepływu są: (a) łączenie działania i
świadomości w natychmiastowej koncentracji na bieżącym zadaniu, (b)
ogniskowanie uwagi w czystym włączeniu się w proces bez względu na
wynik, (c) podwyższona świadomość działania z jednoczesną utratą
samoświadomości, (d) umiejętności niezbędne do radzenia sobie z
wymogami zewnętrznymi oraz (e) jasno określony cel i
natychmiastowa informacja zwrotna. Przepływ narasta, kiedy istnieje
optymalne dopasowanie się czyichś zdolności do wymagań chwili.
Zakres przepływu jest ograniczony z jednej strony przez sytuacje
indukowane niepokojem, gdzie żądania przewyższają umiejętności, a z
drugiej przez nudę, gdzie umiejętności daleko przewyższają żądania.
Hartmann w pokrewnej pracy (1973) proponuje wzór
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 190/215
„hamującego wyostrzenia” w odniesieniu do pobudzenia korowego,
które reprezentuje optymalną swoistość odpowiedzi mózgu na
środowiskowe żądanie. Zogniskowana uwaga wymaga wyraźnie
odgraniczonego małego obszaru korowego pobudzenia, które otoczone
jest przez rejony zahamowania.
Kiedy granica pomiędzy pobudzeniem i zahamowaniem jest
rozmazana, pojawia się objaw „przelewania się”, co oznacza
pobudzenie obszarów mózgu nie mających nic wspólnego z zadaniem,
jakie nas czeka. Hartmann zakłada, że taki proces charakteryzuje
działalność korową o mniejszym dostrojeniu i zrównoważeniu - taką jak
w chwili zmęczenia. Stan „przelewania się” może też zaistnieć w
okresie nagłego niepokoju; jest on wówczas przyczyną zmniejszenia
zdolności do odpowiedniego postrzegania i reagowania. Świetnie
dostrojona korowa swoistość charakteryzuje się z drugiej strony
doskonałym funkcjonowaniem w stanie czuwania, co pozwala na dużą
elastycznoć w reagowaniu na środowiskowe żądania i udzielanie
wykwalifikowanej odpowiedzi. Jest to jeden z aspektów
neurofizjologicznego podłoża przepływu.
Podczas gdy ja interpretuję model przepływu, używając terminówneurofizjologicznych, sformułowanie Hartmanna Daniel Goleman
Jakiekolwiek są określone czynniki wzoru i miary, najbardziej owocne
badania będą sterowane mądrością, jaka płynie ze wchodnich
psychologii. Te psychologie mogą oferować teoretyczną perspektywę
na kurs zmian w medytacji, co może znacznie ożywić badania. Niewiele
badań nad medytacją poczynionych było w kontekście przerzucającego
pomost teoretycznego punktu widzenia.
Większość studiów okazywała się fragmentaryczna, niektóre
skupiały się na mierzeniu fal mózgowych, inne przyglądały się
zmianom metabolicznym, jeszcze inne szacowały efekty
psychologiczne. Doniesienia z naukowych laboratoriów brzmią po
trosze jak opowieść o sześciu ślepcach i słoniu.
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 191/215
Wschodnie psychologie oferują jednak wiele teorii i zdolnych do
przetestowania hipotez na temat tego, czym medytacja jest i jak
działa. Ich drobiazgowa analiza pokryłaby się z zachodnim
rozumieniem medytacji, które jest dobrze zakotwiczone zarówno w
teorii, jak i w danych. Jednym ze wspaniałych przykładów tego, jak
zadanie to mogłoby być wykonane, są badania Daniela Browna (1984)
na temat percepcyj-nych zmian u osób praktykujących wipassanę.
Istnieje wiele hipotez, które mogą potwierdzić psychologie
Wschodu. Z takim założeniem, badania nad medytacją mogłyby się
rozrastać, aby stać się cennym wkładem do naszego rozumienia
ludzkiej świadomości.
Medytacja a przepływ: żyjąc w Tao Uważa się, że arhat przez cały
czas i bez względu na okoliczności zewnętrzne doświadcza
wewnętrznego stanu cichego zachwytu, jest zadziwiająco uważny
wobec wszystkich istotnych aspektów sytuacji i dysponuje „zręcznymi
środkami” w odpowiedzi na żądania chwili. Podobny stan opisany
został we współczesnej psychologii przez Csikzentmihalyi’ego (1978),
który badał szeroki zakres wewnętrznej satysfakcji, wynikającej z
działania i odkrył podobne doznanie, jakie nazwał „przepływem”.Medytacja: badania i praktyczne zastosowania 237
- a więc pobudzenie korowego obszaru związanego z danym
zadaniem i odpowiednie zahamowanie nie mających z tym nic
wspólnego innych stref korowych (wzór leżący u podstaw fachowej
odpowiedzi), (c) wzmocnioną, specyficzną dla sytuacji korową zdolność
pobudzenia wraz z zahamowaniem lim-bicznym, (d) autonomiczną
stałość i obniżenie poziomu niepokoju oraz (e) spokój i jednostajność w
odpowiadaniu na bodźce ładowane emocjonalnie i zagrażające.
Teorie Csikzentmihalyi’ego i Hartmanna znajdują swoje odbicie w
ćwiczeniach medytacyjnych.
Praktykant powinien postępować tak, aby obniżać próg
wchodzenia w przepływ poprzez wykluczanie cech takich, jak błędne
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 192/215
postrzeganie, roztargnienie, pobudzenie nieodpowiednie do
określonych wymagań czy też osłabiający działanie niepokój. Kiedy
zasięg przepływu i poczucie wewnętrznej satysfakcji rozszerza się,
obserwowany jest jednocześnie brak sytuacji zarówno indukujących
niepokój, jak i nudnych. Rzeczywiście, dopasowywanie wewnętrznego
stanu do wymagań określonego działania, jak w stanie przepływu, było
ideałem wielu azjatyckich systemów samorozwoju.
Według słów mistrza zeń Unmona: „Jeśli idziesz, po prostu idź.
Jeśli siedzisz, po prostu siedź. Ale cokolwiek robisz, nie wahaj się.”
Fenomenologia przepływu podziela wiele właściwości
umysłowego stanu adepta medytacji, jakie opisuje Abhidham-ma -
jasność postrzegania, czujność, spokój, podatność, wydajność i
umiejętność działania. Stan przepływu może być więc widziany jako
jedna z korzyści medytacji.
W tym sensie cel ćwiczeń medytacji zgadza się w części z
charakterystyką fachowego zachowania, a bardziej ogólnie z
przepływem: działanie nie hamowane przez niepokój, czystość
postrzegania i informacji zwrotnej, przyjemność i satysfakcja,
wynikające z działania. Natura tego doznania jest trafnie streszczona wtłumaczonym przez Mertona wierszu taoistycznego mistrza Czuang-tsy:
Daniel Goleman wskazuje na ważną cechę przepływu: wymaga
on zarówno precyzji, jak i płynności w neurologicznym wzorowaniu, tak
aby aktywacja mogła się zmieniać, gdy gotowe sytuacyjne wymagania
zaczynają ulegać wahaniom. Stan przepływu nie jest ustalonym
wzorem trwającego pobudzenia; wymaga on wielkiej elastyczności. Po
osobie, która jest chronicznie niespokojna czy też zwykle zamknięta w
jakiejkolwiek danej konfiguracji pobudzenia, należy oczekiwać, że
stając w obliczu bardziej rozbudowanej sytuacji nie będzie w stanie w
sposób optymalny dopasować się do zewnętrznych żądań, ponieważ jej
wewnętrzny stan będzie nieodpowiedni - nie będzie to więc przepływ.
Zmieniające się okoliczności wymagają zmieniających się
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 193/215
wewnętrznych stanów.
Są dwa sposoby zwiększania prawdopodobieństwa doznania
przepływu: regulowanie środowiskowego wyzwania w celu
dopasowania do niego wewnętrznych umiejętności czy też
samoregulacja umiejętności i dostosowywanie ich do zmieniających się
zewnętrznych żądań.
Proponuję, aby medytacja była czynnościowym ekwiwalentem tej
drugiej strategii, tworzącym zmianę w wewnętrznym stanie; w ten
sposób mogłaby ona znacznie poszerzyć możliwości przepływu.
„Niektórzy ludzie - zauważa Csikzentmihalyi - wchodzą w
przepływ przez takie sterowanie swoją świadomością, które ogranicza
pole bodźca w sposób, jaki pozwala na złączenie się działania i
świadomości” - a więc tworzą ognisko uwagi z wykluczeniem
rozpraszających bodźców. Proces ten jest identyczny z podstawową
zręcznością praktykowaną w medytacji - oto zasadnicze jądro każdej
dyscypliny medytacyjnej (chociaż techniki mogą różnić się w zależności
od stopnia wysiłku, jaki podejmowany jest w celu podtrzymywania
uwagi).
Seria trwałych efektów medytacji obejmuje: (a) wyostrzeniepercepcji i większą zdolność do zajmowania się bodźcem-celem przy
jednoczesnym ignorowaniu nie związanych z tym innych bodźców, (b)
podwyższoną swoistość korową Medytacja: badania i praktyczne
zastosowania 239
powinieneś im się oprzeć. Nastaw zegar lub spoglądaj na swój
zegarek od czasu do czasu, aby widzieć, czy sesja dobiega końca.
Medytacja na oddechu. Jedną z najprostszych praktyk jest
medytacja na oddechu. Rozwija ona zarówno koncentrację, jak i uwagę.
Chociaż jest to metoda, która - jak sądzono - doprowadziła Buddę do
oświecenia, znajduje ona również bardziej światowe zastosowanie w
psychoterapii i medycynach behawioralnych, jako technika
relaksowania się.
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 194/215
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 195/215
chciałby spróbować ćwiczeń medytacyjnych. Możesz wypróbować
wszystkie techniki, ale jeśli zamierzasz kontynuować praktykę,
powinieneś trzymać się jednej, tej która jest dla ciebie najlepsza.
Znajdź wygodne krzesło z prostym oparciem w cichym pokoju,
gdzie nikt nie będzie cię niepokoił.
Usiądź prosto, ale rozluźnij się. Trzymaj głowę, szyję i kręgosłup
w linii prostej, jak gdyby wielki balon wypełniony helem unosił twoją
głowę do góry. Trzymanie głowy w pozycji pionowej pomoże umysłowi
pozostać w stanie dużej czujności - co jest niezbędne w medytacji.
Opuść powieki i miej zamknięte oczy, aż sesja dobiegnie końca.
Najlepiej jest zaczynać od co najmniej 15 minut; następnie możesz
wydłużyć ten okres do 20 lub 30 minut, a nawet godziny, jeśli to
możliwe. Powinieneś zdecydować, ile czasu planujesz spędzić na
medytacji, jeszcze zanim zaczniesz.
W ten sposób nie ustąpisz tak łatwo pokusie, aby wstać i zrobić
coś „pilniejszego” czy „bardziej użytecznego”. Natrętne myśli, aby
przerwać sesję, pojawią się już po chwili;
Medytacja: badania i praktyczne zastosowania 241
I znowu użyj oddechu jako swojego podstawowego przedmiotumedytacji. Ale teraz, gdziekolwiek wędruje twój umysł, bądź świadomy
natury jego wędrowania. Innymi słowy użyj swego rozproszenia uwagi
jako przedmiotu medytacji.
Na przykład, jeśli twój umysł wędruje do dźwięku, jaki słyszysz,
nadaj temu rozproszeniu uwagi nazwę „słyszenie”. Jeśli twój umysł
wędruje do myśli, nazwij to „myśleniem”, jeżeli do wspomnienia, nazwij
to „pamiętaniem”, jeżeli do wrażenia w twoim ciele, nazwij je
„odczuwaniem”. Za każdym razem, gdy nadałeś jakieś określenie
rozproszeniu uwagi, odciągnij swój umysł z powrotem do oddechu.
Uważne jedzenie. Każda czynność może być działaniem
medytacyjnym, jeśli tylko zwracasz pełną uwagę na to, co robisz. Weź
dla przykładu czynność jedzenia. Uważne jedzenie jest przykładaniem
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 196/215
pełnej uwagi do każdego aspektu doznania.
Zacznij od siedzenia i przenoszenia uwagi na swój oddech,
uważając na każdy swój wdech i wydech.
Kiedy czujesz się opanowany i nieruchomy, zacznij jeść.
Pomoże ci bardzo wolne spożywanie posiłku, takie że możesz
„obsługiwać” każdy niuans wrażenia, dźwięku, smaku i ruchu. Na
przykład, kiedy sięgasz po kęs jedzenia, rób to z szybkością, w której
możesz zauważyć napinanie i rozciąganie mięśni w twojej ręce i dłoni, i
czuć dotyk widelca na skórze twoich palców. Unikaj skłonności do
robienia tego „automatycznie” i sięgania po następny kęs, zanim
skończysz ten, który zacząłeś.
Powiedzmy, że zamierzasz jeść migdały. Weź jeden i trzymaj go
między palcami. Odczuwaj strukturę jego łupiny między końcami
palców oraz kształt i napięcie. Spójrz na niego. Zauważ kolor i wielkość
oraz wyżłobienia wzdłuż jego ścian.
Powoli unoś migdał do ust. Zanotuj chwilę, kiedy możesz go po
raz pierwszy powąchać. Jeśli jesteś uważny, możesz dostrzec, że
zacząłeś się ślinić, zanim migdał osiągnął twoje Daniel Goleman i
opadaniu brzucha, z każdym wdechem powtarzaj mentalnie„wznoszenie się”, a z każdym wydechem „opadanie”. Upewnij się, że
jesteś w kontakcie z faktycznym doznaniem oddychania, a nie jedynie
z czynnością powtarzania słów.
Mantra. Niektóre z najczęściej praktykowanych medytacji
koncentracyjnych, jako obiekty ogniska stosują mantry. Techniki te, jak
widzieliśmy, odkryto faktycznie w każdej większej duchowej tradycji, od
chrześcijaństwa, judaizmu i islamu po buddyzm i hinduizm. W czasach
współczesnych technika ta znalazła swoje zastosowanie jako tzw.
„odpowiedź relaksacyjna”, która ma pomóc ludziom wchodzić w stan
rozluźnienia.
Wybierz proste słowo czy dźwięk, które ma dla ciebie pozytywne
znaczenie. Wielu ludzi wybiera zwrot, który jest dla nich duchowym
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 197/215
symbolem, taki jak „Adonaj”, „Kyrie eleison” czy „Jedyny”. W
hinduizmie powszechne są imiona Boga, takie jak „Ram”; w buddyzmie
tybetańskim często używa się mantry „Om Mane Padme Hum”.
Kiedy już zdecydujesz się na wybór mantry, dalsze wskazówki są
podobne do tych, które odnoszą się do medytacji na oddechu. Siedź w
ciszy i powtarzaj swoją mantrę mentalnie bez wypowiadania
jakiegokolwiek faktycznego dźwięku. Ilekroć twój umysł gdzieś wędruje,
przenieś go z powrotem na mantrę. Pozwól odjeść wszystkim innym
myślom, zezwalając mantrze wypełnić twoją świadomość.
Uważne oddychanie. Aby rozwijać uwagę zacznij od prostej
medytacji na oddechu, opisanej powyżej.
Kiedy już całkowicie pojmiesz metodę medytowania na oddechu,
możesz rozszerzyć swoją praktykę w bardziej ogólną uwagę -
medytację na samym umyśle. W technice uwagi wszystko, co
przechodzi przez twój umysł, staje się przedmiotem medytacji.
Medytacja: badania i praktyczne zastosowania 243
stopy na drugą. Później możesz uprościć proces poprzez
wyeliminowanie słów. Skoncentruj się na wrażeniu.
Aby obserwować proces, jaki zachodzi w twoim umyśle, dojrzyjzamiar, który poprzedza każdy ruch, a także same wrażenia. Tak więc:
zamierzenie uniesienia i uniesienie, zamierzenie ruchu do przodu i ruch
do przodu, zamierzenie umiejscowienia stopy i jej umiejscowienie,
zamierzenie przeniesienia stopy i jej przeniesienie.
W końcu możesz rozwinąć bezpośrednie postrzeganie całego
działania - zamiaru, ruchu i wrażenia - bez określania czegokolwiek.
Daniel Goleman usta. Bądź świadom pierwszego dotknięcia
migdała swoimi wargami.
Następnie umieść go w ustach i zacznij żuć powoli i rozważnie.
Zauważ sygnały płynące z zębów przegryzających migdał i pracę
języka, jak porusza kawałkami migdała wewnątrz twoich ust. Zauważ
smak. Słuchaj dźwięków żucia. Nastaw się na wrażenia tworzone przez
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 198/215
każdy kęs.
Zauważ, jak kawałki przeżuwanego migdała mieszają się ze śliną,
i jak je przełykasz. Upewnij się, że żujesz wszystkie kawałki całkowicie i
połykasz je, zanim weźmiesz do ust następny migdał. Jedz pozostałe
migdały z takim samym uważnym rozmysłem. Pozostań spokojny i
zogniskowany przez cały czas.
Uważne chodzenie. Zdejmij buty. Stań w jednym miejscu i poczuj
wrażenia płynące z twoich stóp, kiedy dotykają one podłoża. Stój
czując każdą chwilę. Jeśli jesteś bliski zrobienia kroku do przodu,
zaobserwuj swój umysłowy zamiar, aby to zrobić. Powoli unoś swoją
stopę, odbierając każde wrażenie - lekkość, zawieszenie, napięcie, ruch
- jakiekolwiek uczucia są tam obecne.
Najlepiej jest rozpocząć od wolnego kroku, tak że możesz
przykładać uwagę do wrażeń. Ostatecznie będziesz w stanie iść
szybciej, a także podtrzymywać świadomość. Przesuń swoją stopę do
przodu, umieść ją znowu na podłożu i przenieś na nią swój ciężar. Cały
czas bądź świadom wrażeń płynących z ruchu. Kiedy pojawią się myśli,
niech nie niepokoi cię ich treść. Przenieś swój umysł z powrotem na
odczucia z twojej stopy i pozostań z prostym doznaniem chodzenia.Kontynuuj to doświadczenie tak długo, jak chcesz - pięć minut do pół
godziny, albo i dłużej.
Z początku, aby utrzymać swój umysł zogniskowanym, pomocne
jest nadanie określenia działaniu.
Możesz na przykład mentalnie powiedzieć „w górę - do przodu -
w dół”, zauważając uczucie ciężaru, kiedy przenosi się on z jednej
Bibliografia Abu Al-Najib A Sufi Rule for Novices. (tłum. M. Milson)
Cambridge, Mass.: Harvard University Press, 1975. Alexander, F.
The Scope of Psychoanalysis. New York: Basic Books, 1941. Allport,
Gordon. The Person in Psychology. Boston: Beacon, 1968. Amma.
Dhyan-yoga and Kundalini Yoga. Ganeshpuri, India:
Shree Gurudev Ashram, 1969. Anand, B. K.; China, G. S.; Singh,
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 199/215
B. „Some Aspects of EEG Studies in Yogis.” EEG and Clinical
Neurophysiology, 13
(1961): 452-456. Ananda Mayee Ma. Matń Vam. Wydana przez
Gurupriya Devi. Yaranasi, India: Shree Anandashram, 1972. Arberry, A.
J. Sufism: Ań Account of the Mystics of Islam.
London: Allen & Unwin, 1972.
Assagioli, A. Psychosynthesis. New York: Yiking, 1971. Babbitt, I.
(tłum.) Dhammapada. New York:
New Directions, 1965.
Becker, E. Angel in Armor. New York: Free Press, 1969. Bennett, J.
G. Gurdjieff: Making a New World. London:
Turnstone Books, 1973. Benson, Herbert. The Relaxation
Response. New York: William Morrow, 1975. Berger, P. L.; Luckmann, T.
The Social Construction of Reality. New York: Doubleday, 1967. Bharati,
Agehananda. The Tantric Tradition. Garden City, N.
Y.: Anchor Books, Doubleday, 1970. Bhikku Soma. The Way of
Mindfulness. Colombo, Ceylon:
Yajirama, 1949.
Bibliografia Csikzentmihalyi, M. Between Boredom and Anxiety.
San Francisco: Josey-Bass, 1978. (Na rynku polskim dostępna jest inna
książka tego autora, opisująca dokładniej zjawisko przepływu:
Przepływ.
Jak poprawić jakość życia, przeł. M. Wajda. Wydawnictwo Studio
Emka. Warszawa 1996.)
Dalaj Lama Czternasty. Ań Introduction to Buddhism. New Delhi,
India: Tibet House, 1965. (Wyd.
polskie: Wprowadzenie do buddyzmu, przeł. I. Kania. Athanor.
Kraków 1985.)
Davidson, J. M. „The Physiology of Meditation and Mystical States
of Consciousness”. Perspectives in Biology and Me-dicine, 19 (1976):
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 200/215
345-379.
Davidson, R. J.; Goleman, D.; and Schwartz, G. E. „Atten-tional
and Affective Concomitants of Meditation: A Cross-Sectional Study”.
Journal of Abnormal Psycho-logy, 85 (1976): 235-238.
Dogen. A Primer o/Soło Zeń. Honolulu: University of Hawaii Press,
1971.
Doyle, L. J. (tłum.). St. Benedicfs Rule for Monasteries.
Collegeville, Minn.: The Liturgical Press, 1948.
Eliade, M. Yoga: Immortality and Freedom. Princeton: Princeton
University Press, 1970. (Wyd.
polskie: Joga. Nieśmiertelność i wolność, przeł. B. Baranowski,
PWN, Warszawa 1984.)
Erikson, Erik. Childhood and Society. New York: Norton, 1963.
Evans-Wentz, W. Y. Tibetan Yoga and Secret Doctrines. London:
Oxford University Press, 1968.
Evans-Wentz, W. Y. The Tibetan Book of the Dead. New York:
Oxford University Press, 1969. (Wyd.
polskie: Tybetańska księga umarłych, przeł. I. Kania. Oficyna
Literacka. Kraków 1991.)Evans-Wentz, W. Y. The Tibetan Book of the Great Liberation.
London: Oxford University Press, 1969.
Daniel Goleman Blofeld, J. The Zeń Teaching of Hui Hai. London:
Rider, 1962. Boss, Medard. A Psychiatrist Discovers India. London:
Oswald Wolff, 1965. Brown, Daniel P. „A Model for the Levels of
Concentrative Meditation.” International Journal of Clinical and
Experimental Hypnosis, 25 (1977): 236-273. Brown, Daniel P., and
Engler, Jack. „The Stages of Mindfulness Meditation: A Yalidation
Study.” Journal ofTranspersonal Psychology, 12 (1980): 143-192.
Brown, D. P.; Forte, M.; and Dysart, M. „Differences in Yisual Sensitivity
Among Mindfulness Meditators and Non-Meditators.” Perceptual and
Motor Skills, 58 (1984):
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 201/215
227-233. Bucke, R. M. Cosmic Consciousness. New York: Dutton,
1969. Buddhaghosa. Yisuddhimagga: The Path of Purification.
W tłumaczeniu B. Nyanamoli. Berkeley: Shambhala, 1976, Butler,
D. C. Western Mysticism. New York: Harper, 1966. Chadwick, A. W. A
Sadhu’s Reminiscences ofRamana Maharshi. Tiruvannamalai, India: Sri
Ramanasram, 1966. Chang, G. C. C. The Hundred Thousand Songs of
Milarepa.
New York: Harper Colophon Books, 1970. (Wyd. polskie:
Sto tysięcy pieśni [fragmenty] przeł. L Kania, „Przegląd
Orientalistyczny” nr l [1976], „Wierchy” r. 52 [1983]). Chogyam
Trungpa. Cutting Through Spiritual Materialism.
Berkeley: Shambhala, 1975.
Chogyam Trungpa. The Myth of Freedom. Berkeley: Shambhala,
1976. Cohen, Alan, „Psychophysiology of Relaxation-Associated Panie
Attacs.” Journal ofAbnormal Psychology, 94 (1985):
96-100.
Coleman, J. E. The Quiet Mind. London: Rider & Co., 1971. Conze,
E. Buddhist Meditation. London:
Allen & Unwin, 1956.Bibliografia Jung, C. G. „Psychology and Religion: West and East”.
W Collected Works, vol. 11. Princeton: Princeton University Press,
1958. (Wyd. polskie: Psychologia a religia, wybór i przekład J.
Prokopiuk. KiW. Warszawa 1970.) Jung, C. G. „Psychology and
Alchemy”. W Collected Works, vol. 12. Princeton: Princeton University
Press, 1968. Kabat-Zinn, Jon, et al. „The Clinical Use of Mindfulness
Meditation for the Self-Regulation of Chronić Pain”. Journal of
Behavioral Medicine, 8 (1985): 163-189. Kabir. Poems of Kabir.
Tłumaczenie R. Tagore. Calcutta:
Macmillan, 1970. KadlouboYsky, E., and Palmer, G. E. H. Early
Fathers from the Philokalia. London: Faber & Faber, 1969.
Kadloubovsky, E. Writings from the Philokalia on Prayer of the Heart.
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 202/215
London: Faber & Faber, 1971. Kału Rimpoche. The Foundation of
Buddhist Meditation.
Dharamsala, India: Library of Tibetan Works and Archives, 1974.
Kapleau, P. The Three Pillars of Zeń. Boston: Beacon Press, 1967. (Wyd.
polskie: Trzy filary zeń, przeł. J. Dobrowolski.
Wydawnictwo „Pusty Obłok”. Warszawa 1988). Kasamatsu, A.,
and Hirai, T. „Ań EEG Study on the Zeń Meditation”. W Altered States of
Consciousness, edited by C. Tart. New York: Wiley, 1969. Kashyap, J.
The Abhidamma Philosophy. Vol. 1. Nalanda, India: Buddha Yihara,
1954. Katz, R. „Education for Transcendence: Lessons from the IKung
Zhu/twasi”. Journal of Transpersonal Psychology, 5, 2 (1973): 136-155.
Kiecolt-Glaser, Janice K. i inni. „Psychosocial Enhancement of
Immunocompetence in a Geriatrie Population”. Health Psychology, 4, l
(1985): 25-41. Kiecolt-Glaser, Janice K. i inni. „Modulation of Cellular
Immunity in Medical Students”. Journal of Behavioral Medicine, May
1986.
Daniel Goleman Ferguson, P., and Gowan, J. „TM: Some
Preliminary Findings”. Journal of Humanistic Psychology, 16 (1976):
51-60. French, R. M. (tłum.) The Way of the Pilgrim. New York:Seabury Press, 1970. Garfield, C. „Consciousness Alteration and
Fear of Death”.
Journal of Transpersonal Psychology, l (1974): 147-175. Goffman,
E. Asylums. New York: Doubleday, 1962. Goleman, D., and Schwartz, G.
E. „Meditation As an Intervention in Stress Reactivity”. Journal of
Clinical and Consulting Psychology, 44 (1976): 456-466.
Govinda, Lama Anagarika. The Psychological Attitude of Early
Buddhist Philosophy. London: Rider, 1969. Guenther, H. V. Philosophy
and Psychology in the Abhidhamma. Berkeley: Shambhala, 1976.
Guenther, H. V., and Chogyam Trungpa. TheDawn ofTantra.
Berkeley: Shambhala, 1975. Gurdjieff, G. I. The Herold of Corning
Good. New York:
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 203/215
Samuel Weiser, 1971. Halevi, Z’ev ben Shimon. The Way of
Kabbalah. New York:
Samuel Weiser, 1976. Hartmann, E. The Functions of Sleep. New
Haven: Yale University Press, 1973.
Hesse, H. Siddhartha. New York: Bantam, 1970. (Wyd. polskie:
Siddhartha. Poemat indyjski, przeł. M.
Łukasiewicz.
Wydawnictwo Poznańskie. Poznań 1988.) Hesse, H. Joumey to the
East. New York: Bantam, 1971.
(Wyd. polskie: Podróż na Wschód, przeł. J. Prokopiuk.
Wydawnictwo Wodnika. Warszawa 1991.) James, W. The
Principles of Psychology. 1910. Reprint.
New York: Dover, 1950. James, W. The Yarieties ofReligious
Experience. New York:
Crowell-Collier, 1961. Johansson, R. E. A. The Psychology of
Nirvana. New York:
Anchor, 1970.
Bibliografia Maslow, A. „Theory Z”. Journal of Transpersonal
Psychology, 2, l (1970): 31-47. Maslow, A. The Farther Reaches of Human Naturę. New York: Yiking Press, 1971. Meher Baba. Discourses I,
II, III. San Francisco: Sufism Reoriented, 1967. Merton, T. The Wisdom of
the Deseń. New York: New Directions, 1960. Merton, T. The Way of
Chuang Tzu. London: Allen & Unwin, 1965. Miura, L, and Sasaki, R. F.
The Zeń Koan. New York:
Harcourt, Brace & World, 1965. Muktananda Paramahansa, S
wami. Soham-japa. New Delhi, India: Siddha Yoga Dham, 1969.
Muktananda Paramahansa, S wami. Gurukripa. Ganeshpuri, India:
Shree Gurudev Ashram, 1970.
Muktananda Paramahansa, Swami. Guruvani Magazine.
Ganeshpuri, India: Shree Gurudev Ashram, 1971. Muktananda
Paramahansa, Swami. Guru, New York: Harper & Rów, 1972. Nanamoli
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 204/215
Thera. Mindfulness of Breathing. Kandy, Ceylon:
Buddhist Publication Society, 1964. Nanamoli Thera.
Visuddhimagga: The Path of Purification.
Berkeley: Shambhala, 1976. Narada, M. A Manual of
Abhidhamma. Kandy, Sri Lanka:
Buddhist Publication Society, 1968. Narada Thera. A Manual of
Abhidhamma, I & II. Colombo, Ceylon: Yajirarama, 1956. Nicholson, R.
A. Studies in Islamie Mysticism. Cambridge:
Cambridge University Press, 1929. Nidich, S.; Seeman, W.; and
Dreskin, T. „Influence of Transcendental Meditation: A Replication”.
Journal of Counseling Psychology, 20 (1973): 565-566. Nyanaponika, T.
(tłum.) Anguttara nikaya. Kandy, Sri Lanka:
Buddhist Publication Society, 1974.
Daniel Goleman Krishnamurti, J. Commentaries on Living. Edited
by D. Rajagopal. 3d series. London: Yictor Gollancz, 1962. Lao Tzu. Tao
Te Ching. Tłumaczenie: D. C. Lau.
Baltimore:
Penguin, 1963. (Wyd. polskie: Tao-te-king [fragmenty]
[w:] Antologia literatury chińskiej. Warszawa 1956.) LediSayadaw. Gospel of Sri Ramakrishna.
Mylapore, India:
Sri Ramakrishna Mat, 1928. Ledi Sayadaw. The Manuals od
Buddhism. Rangoon, Burma:
Union Buddha Sasana Council, 1965. Lehrer, Paul, and Hochron,
Stuart. „Relaxation Decreases Asthma in Asthmatic Subjects With
Large-Airway Constriction”. Journal of Psychosomatic Research,
February 1986. Lesh, T. V. „Zeń Meditation and the Development of
Empathy in Counselors”. Journal of Humanistic Psychology, 10
(1970): 39-54. Leung, P. „Comparative Effects of Training in
External and Internal Concentration on Two Counseling Behaviors”.
Journal of Counseling Psychology, 20 (1973): 227-234. M. The
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 205/215
Gospel ofSri Ramakrishna. New York:
Rama Vivekananda Center, 1952. Maharishi Mahesh Yogi. The
Science of Being and Art of Living. Los Angeles: SRM Publications,
1966. Maharishi Mahesh Yogi. On the Bhagavad Gita.
Baltimore:
Penguin, 1969. Mahasi Sayadaw. The Process oflnsight.
Tłumaczenie Nyanaponika Thera. Kandy, Ceylon: The Forest
Hermitage, 1965. Mahasi Sayadaw. Buddhist Meditation and Its Forty
Subjects.
Buddha-gaya, India: International Meditation Center, 1970.
Mahathera, P. V. Buddhist Meditation in Theory and Practice.
Colombo, Ceylon: Gunaseca, 1962. Marmion, Rev. D. Columba.
Christ the Ideal ofthe Monk. St.
Louis: Herder, 1926. Maslow, A. Religions, Yalues, and
Peak~expeńences. New York: Harper & Rów, 1964.
Bibliografia Ramanujan, C. K. Speaking of Shiva. Baltimore:
Penguin, 1973.
Rice, C. The Persian Sufis. London: Allen & Unwin, 1964.
Rudi. Spińtual Cannibalism. New York: Quick Fox, 1973.St. John of the Cross. Ascent of Mount Carmel. Tłum. E Alli-son
Peers. Garden City, N. Y.: Image Books, 1958. (Wyd. polskie: Wejście na
Górę Karmel [w:] Dzieła, przeł. B. Smyrak. Wydawnictwo o.o.
Karmelitów Bosych. Kraków 1986.)
Samyutta-Nikaya a. Scripture. London: Pali Text Society, 1972.
Saradananda, Swami. Ramakrishna the Great Master. Myla-pore,
India: Sri Ramakrishna Math, 1963.
Satprem. Sri Aurobindo: The Adventure of Consciousness. Tłum.
Tehmi. Pondicherry, India: Sri Aurobindo Society, 1970.
Scholem, G. Kabbalah. New York: Quadrangle/The New York
Times Book Co., 1974. (Wyd. polskie:
Kabata i jej symbolika, przeł. R. Wojnakowski. ZNAK. Kraków
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 206/215
1996.)
Schuman, Marjorie. „The Psychophysological Model of Meditation
and Altered States of Consciousness: A Critical Review.” W The
Psychobiology of Consciousness, edited by J. M. Davidson and R. J.
Davidson. New York: Plenum, 1980.
Schwartz, G. E. „Pros and Cons of Meditation: Current Fin-dings
on Physiology and Anxiety, SelfControl, Drug Abu-se, and Creativity.”
Dokument zaprezentowany na spotkaniu Amerykańskiego Towarzystwa
Psychologicznego w Montrealu we wrześniu 1973 roku.
Seeman, W.; Nidch, S.; and Banta, T. „A Study of the Influence of
Transcendental Meditation on a Measure of Self-Actualization.” Journal
of Counseling Psychology, 19 (1972): 184-187.
Selye, Hans. The Stress of Life. New York: McGraw-Hill, 1978.
(Wyd. polskie: Stres życia. PIW.
Warszawa 1960.)
Shan, L Wisdom of the Idiots. New York: Dutton, 1971.
Daniel Goleman Nyanaponika Thera. Abhidhamma Studies.
Colombo, Ceylon: Frewin, 1949.
Nyanaponika Thera. The Heart of Buddhist Meditation. Lon-don:Rider, 1962.
Nyanaponika Thera. The Power of Mindfulness. Kandy, Ceylon:
Buddhist Publication Society, 1968.
Nyanaponika Thera. Pathways of Buddhist Thought. London:
George Allen and Unwin, 1971.
Nyanatiloka Mahathera. The Word of the Buddha. Colombo,
Ceylon: Buddha Publishing Committee, 1952a.
Nyanatiloka Mahathera. Path to Deliverance. Colombo, Ceylon:
Buddha Sahitya Sabha, 1952b.
Nyanatiloka Mahathera. Buddhist Dictionary: Manual of Buddhist
Terms and Doctrines. Colombo, Ceylon: Frewin & Co., 1972.
Orme-Johnson, D. W. „Autonomie Stability and Transcen-dental
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 207/215
Meditation.” Psychosomatic Medicine, 35, 4 (1973): 341-349.
Ornish, Dean i inni „Effects of Stress Management Training and
Dietary Changes in Treating Ischemic Heart Disease.” Journal of the
American Medical Association, 247 (1983): 54-59.
Ouspensky, P. D. The Fourth Way. New York: Yintage, 1971.
Patel, Chandra i inni „Trial of Relaxation in Reducing Coro-nary
Risk: Four-Year Follow-Up.” British Medical Journal, 290 (1985): 1103-
1106.
Pelletier, K. „Influence of TM Upon Autokinetic Perception.”
Perceptual and Motor Skills, 30 (1974):
1031-1034.
Poddar, H. P. The Divine Name and Its Practice. Gorakhpur, India:
Gita Press, 1965.
Prabhavananda, Swami, and Isherwood, C. How to Know God:
Yoga Aphorisms of Patanjali. New York: Signet, 1969.
Ramana Maharshi, Maharshfs Gospel I & H. Tiruvannamalai,
India: Sri Ramanasram, 1962.
Bibliografia Vivekananda, Swami. Bhakti-yoga. Calcutta: Advaita
Ashrama, 1964.Vivekananda, Swami. Raja-yoga. Calcutta: Advaita Ashrama,
1970.
Vyas Dev, Swami. First Steps to Higher Yoga. Gangotri, India:
Yoga Niketan Trust, 1970.
Waddell, E. The Desert Fathers. Ann Arbor, Mich.: Univer-sity of
Michigan Press, 1957.
Walker, K. A Study of Gurdjieffs Teaching. London: Jona-than
Cape, 1969.
Watson, J. B. „Psychology as a Behaviorist Yiews It.” Psy-chology
Review, 20 (1913): 158-177.
Watts, A. Psychotherapy East and West. New York: Pantheon,
1961.
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 208/215
Wei Wu Wei. Posthumous Pieces. Hong Kong: Hong Kong
University Press, 1968.
Wilber, K.; Engler, J.; and Brown, D. P. Transformations of
Consciousness. Boston and London: New Science Library, 1986.
Wilhelm, R.; (tłum.) The Secret ofthe Golden Flower. London:
Routledge and Kegan Paul, 1969.
Daniel Goleman Shan, I. The Sufis. New York: Doubleday, 1972.
Shapiro, Deane. Meditation: A Scientific and Personal Exploration.
New York: Aldine, 1980. Shapiro, D., and Walsh, R. Meditation: Classical
and Contemporary Yiews. New York: Aldine, 1984. Srimad Bhagavatam.
Gorakhpur, India: Gita Press, 1969.
Stewart, K. „Dream Theory in Malaya.” W Altered States of
Consciousness, edited by C. Tart. New York: Wiley, 1969. Surwit, R., and
Feinglos, M. „Effects of Relaxation on Glucose Tolerance.” Diabetes
Care, 6 (1983). Sutich, A. „Statement of Purpose.” Journal of
Transpersonal Psychology, l (1969): 1. Suzuki, D. T. The Zeń Doctrine of
No-Mind. London: Rider, 1949. Suzuki, D. T. Essays in Zeń Buddhism.
2d series. London:
Rider, 1958. Suzuki, D. T. The Field of Zeń. New York: Harper &Rów, 1970. Suzuki, D. T. Ań Introduction to Zeń Buddhism. New York:
Causeway, 1974. (Wyd. polskie: Wprowadzenie do buddyzmu
zeń, wstęp C. G. Jung, przeł. M. i A. Grabowscy.
Przedświt. Warszawa 1992.) Tart, C. „Scientific Foundations for
the Study of Altered States of Consciousness.” Journal of Transpersonal
Psychology, 3 (1971): 93-124. Tart, C.
Transpersonal Psychologies. New York: Harper & Rów, 1976. Tart,
C. (red.) Altered States of Consciousness. New York:
Wiley, 1969. Yajiranana, P. Buddhist Meditation in Theory and
Practice.
Colombo, Sri Lanka: Gunasena, 1962. Van Aung, Z., (tłum.)
Compendium of Philosophy. London:
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 209/215
Pali Text Society, 1972. Van Nuys, D. „A Novel Techniąue for
Studying Attention During Meditation.” Journal of Transpersonal
Psychology, 3, 3 (1971): 125-134.
Polecane lektury O praktyce medytacji Dass, Ram. Journey
ofAwakening. New York: Bantam Books, 1978. Fields, Rick i inni Chop
Wood, Carry Water. Los Angeles:
Jeremy P. Tarcher, 1984. Goldstein, Joseph. The Experience
ofinsight. Boston: Shambhala, 1976. Kornfield, Jack, and Goldstein,
Joseph. Seeking the Heart of Wisdom. Boston: Shambhala, 1987.
LeShan, Larry. How to Meditate. New York: Bantam Books, 1975.
Levine, Stephen. A Gradual Awakening. New York: Doubleday, 1979.
Roshi, Suzuki. Zeń Mind, Beginner’s Mind. New York: Weatherhill, 1970.
O wschodnich psychologiach, medytacji i psychoterapii oraz
medytacji i zdrowiu Benson, Herbert. The Relamtion Response. New
York: Wil-liam Morrow, 1975.
Borysenko, Joan. Minding the Body, Mending the Mind, Re-ading,
Mass.: Adison-Wesley, 1987. (Na polskim rynku dostępne są dwie inne
książki tej autorki: Ogień w duszy oraz Wina jest nauczycielką, milość -
lekcją, obie wydane przez LIMBUS w latach 1995 i 1997.)
O autorze DANIEL GOLEMAN, doktor nauk humanistycznych, jest
psychologiem i nagradzanym dziennikarzem, piszącym do The New
York Times’a na temat nauk o społecznym zachowaniu człowieka. W
obszarze jego badań i refleksji znajdują się azjatyckie metody
psychologiczne i techniki relaksacyjne, medytacja i metody
zmniejszania stresu. Spędził dwa lata na Dalekim Wschodzie studiując
u mistrzów medytacji.
Jest członkiem Scientific Advisory Board of the Mind/Body Medical
Institute oraz członkiem komitetu Domu Tybetańskiego w Nowym Jorku
i członkiem-założycielem Mind and Life Research Network. Jest autorem
książek The Creative Spirit; Yital Lies, Simple Truth. Światową renomę
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 210/215
przyniosła mu, wydana również w Polsce (Media Rodzina of Poznań)
Inteligencja emocjonalna. Polski czytelnik poznał Golemana również
jako rozmówcę czternastego Dalaj Lamy w książce Harmonia światów
(LIMBUS, 1997).
258 Daniel Goleman Shapiro, Deane, and Walsh, Roger.
Meditation: Classic and Contemporary Perspectives. Hawthorne, N. Y.:
De Gruyter Aldine, 1984.
Tart, Charles (red.) Transpersonal Psychologies. New York: Harper
& Rów, 1976.
Walsh, Roger, and Shapiro, Deane (red.) Beyond Health and
Normality. New York: Van Nostrand Reinhold, 1983.
Wilber, Ken; Engler, Jack; and Brown, Daniel. Transforma-tions of
Consciousness. Boston and London: New Science Library, 1986. (Na
rynku polskim dostępne są dwie książki Kena Wilbera, nazywanego dziś
niekoronowanym królem psychologii transpersonalnej: Niepodzielone.
Wschodnie i zachodnie teorie rozwoju osobowości, przeł. T. Bieroń.
Wydawnictwo Zysk i S-ka. Poznań 1996 oraz Eksplozja świadomości,
przeł. K. Przechrzta i E. Kluz. Abraxas. Zabrze 1997.)
l HARMONIA ŚWIATÓW Rozmowy z Daląj Lamą O naturzecierpienia i drodze mądrego, pełnego współczucia działania Pokolenia
żyjące obecnie na Ziemi, jako pierwsze w historii ludzkości, dostrzegają
prawdopodobieństwo zagłady życia i końca naszego świata. Wcześniej
powodem było zagrożenie jądrowe, teraz ekologiczne - poszerzanie się
obszarów pustynnych, skażenie powietrza i wody, ocieplenie planety,
szaleńcze wycinanie lasów. Nasze postępowanie wobec planety nie
różni się od postępowania wobec ludzi...
Daląj Lama jest reprezentantem wielkiej kultury, której jądro
stanowi mądrość przetrwania we współczesności w stanie nietkniętym.
A to, że owa kultura może przetrwać jedynie na obczyźnie, jest
dowodem ułomności naszego świata.
W serii NIRYANA ukazały się: Harish Johari CZAKRY oraz SIŁA
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 211/215
ŻYCIA Elaine St. James ZATRZYMAJ ŚWIAT I WYSIĄDŹ Yictor Sanchez
NAUKI DON CARLOSA Phyllis Krystal JAK POSKROMIĆ MAŁPI UMYSŁ oraz
DOŚWIADCZAĆ BOGA HARMONIA ŚWIATÓW Rozmowy z Dalaj Lamą
Sandy Johnson TYBETAŃSKA KSIĘGA MĘDRCÓW Rajinder Singh
UZDRAWIAJĄCA MEDYTACJA oraz MOC DUSZY Neale Donald Walsch
ROZMOWY Z BOGIEM księga pierwsza i druga David Fontana LOTOS I
MIASTO MOC DUSZY Rajinder Singh Skarby wiedzy i mądrości
przekazane przez mistrza medytacji Dusza nasza jest nie z tego świata.
Dusza pochodzi od Boga i nie ma nic wspólnego z tym, z czym stykamy
się w naszym świecie. Właśnie dlatego dusza istnieje poza czasem. Aby
naprawdę to pojąć, musimy wznieść się ponad przestrzeń i czas
zagłębiając się w swoje wnętrze.
W tej książce nauczyciel medytacji Rajinder Singh porusza
najistotniejsze zagadnienia ludzkiej egzystencji. Dzieli się z nami
bezcennymi skarbami wiedzy i mądrości, które posiadł dzięki
przygotowaniu duchowemu, uwadze jaką zwykł okazywać ludziom, z
którymi stykał się podczas swej pracy.
UZDRAWIAJĄCA MEDYTACJA Rajinder Singh JaK poprzez
medytację i wewnętrzne poznanie osiągnąć spokój i wyzwolić się zwięzów lęku Wyobraź sobie, że nosisz wewnątrz swój prywatny azyl -
sanktuarium, które możesz odwiedzać, kiedy masz już dość
codzienności. Wyobraź sobie spokój ciała, umysłu i duszy, jaki może
dać ci medytacja.
Ten wybitny poradnik medytacji jest dziełem jednego z
największych współczesnych nauczycieli duchowych.
„Czytelnicy tej książki poprzez medytacje odnajdą spokój w sobie
i w ten sposób wspierać będą pokój na świecie.”
J. ś. Dalaj Lama NAUKI DON CARLOSA Yictor Sanchez Błyskotliwy
poradnik dla tych, Którzy chcą poznać magiczną stronę życia Carlos
Castaneda pod koniec lat 60. był studentem antropologii i wtedy
poznał starego in-dianina z plemienia Yaąui. Indianin okazał się być
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 212/215
potężnym czarownikiem i przyjął Carlosa na swego ucznia.
Młody antropolog stał się adeptem tajemnej wiedzy i w ośmiu
opublikowanych dotąd książkach opisał kolejne etapy swego
terminowania u don Juana - wywołując zainteresowanie milionów
czytelników na świecie.
„Czarownicy powiadają, iż nie trzeba nikogo przekonywać o tym,
że świat jest nieskończenie bardziej złożony, niż to dopuszczamy w
swych najśmielszych marzeniach...”
Carlos Castaneda TYBETAŃSKA Sandy Johnson Opowieści o życiu
oraz mądrości wielkich duchowych mistrzów Tybetu Ta pełna mocy
książka jest wynikiem podróży na Daleki Wschód w poszukiwaniu
wiedzy wielkich mistrzów duchowych Tybetu. Sandy Johnson udało się
nakłonić wielu nauczycieli duchowych do mówienia - często po raz
pierwszy - o ich życiu. Tybetańscy uzdrowiciele i lekarze podzielili się z
nią sekretami tradycyjnej medycyny swego kraju. Niektórzy rozmówcy
autorki koncentrowali się na życiowych celach i wartościach, niektórzy
mówili po prostu o cudzie życia i przetrwania.
„Mam nadzieje, że Czytelnicy niniejszej książki odnajdą w niej
inspirację oraz nadzieję na wniesienie spokoju do swego życia.”Dalaj Lama Neale Donald Walsch Przesianie dla odważnych, flie
uciekaj, czytaj, nawet jeśli będzie tobą rzucało.
„Rad jestem, że postanowiłeś dołączyć do mnie w tej wyprawie. Z
tobą raźniej i przyjemniej.
Przejdźmy więc wspólnie przez te stronice. Czekają nas tu i
ówdzie wyboje. Nie tak jak w księdze pierwszej - Księga pierwsza była
czułym uściskiem Boga. Druga część równie promieniejąca miłością,
raz po raz lekko tobą potrząsa. Jest jak pobudka, wyzwanie, abyś nie
ustawał w drodze.”
Pewne rzeczy tu zapisane mogą nie być w smak wielu ludziom,
zachwiać ich zadowoleniem z siebie.
My ludzie, przecież obwołaliśmy się wspaniałą rasą, przodującym
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 213/215
gatunkiem, oświeconą wspólnotą.
Dzięki tej książce dotrzesz na sarn kraniec naszego rozumienia,
doświadczenia, wierzeń.
księga pUt Neale Donald Walsch Przekrocz wrota ignorancji,
wejrzyj w światło Prawdy „Przemawiam do każdego człowieka.
Nieustannie. Rzecz nie w tym do kogo się zwracam, ale kto mnie
słucha. Przemawiam na różne sposoby. Nasłuchuj mego głosu w
prawdzie swojej duszy. W uczuciach serca. W wyciszonym umyśle.
Słuchaj mnie na każdym kroku. Ilekroć zechcesz Mnie zapytać, wiedz
że Ja już odpowiedziałem. Otwórz szeroko oczy i spójrz na świat...”
Ta książka to prawdziwy nauczyciel duchowy.
Wymogi współczesnego społeczeństwa konsumpcyjnego
stwarzają przerażający konflikt nacisków materialnych oraz
obowiązków społecznych, rodzinnych i zawodowych Jak pośród takiego
zamętu możemy doświadczyć wzbogaconej rzeczywistości duchowej i
psychicznej9 W jaki sposób odnaleźć „kwiat lotosu” w kurzu Miasta9
W swym przełomowym dziele David Fontana zgłębia dylemat,
przed którym stoimy wszyscy, próbujący iść przez życie bez
wycofywania się ze świata.Książka, dzięki której rozkwitnie twój kwiat lotosu.
Buddyzm i bezsenność nasunęły Susan Trott pomysł
alternatywny wobec liczenia owiec, liczyła ludzi czekających w kolejce
na spotkanie ze świętym Ta umysłowa zabawa, którą co noc przerywał
nadchodzący sen, stanowiła inspirację ŚWIĘTEGO Każda przypowieść
tej zachwycającej książki to historia jednego tylko pielgrzyma i jego
problemu To np przypowieść o mężczyźnie nieuleczalnie zazdrosnym o
swą żonę, o weteranie wojny, który nie może sobie wybaczyć, ze
zabijał itd Klasztorne życie ukazane w tej książce także me jest
doskonałe, widzimy jak święty obchodzi się ze swą zbieraniną, acz
utalentowaną zbieraniną mnichów David Fontana Jak połączyć praktykę
duchową z codziennym życiem Susan Trott Jak być szczęśliwym
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 214/215
dostrzegając w każdym osobę świętą BIBLIOTEKA Domu Wydawniczego
LIMBUS OFERTA SPRZEDAŻY WYSYŁKOWEJ Pragnąc ułatwić Państwu
zakup naszych książek, wprowadzamy atrakcyjną formę sprzedaży
wysyłkowej.
OFERUJEMY:
O wysyłanie nowości równocześnie z ukazaniem się ich na rynku
D nieosiągalne już często w księgarniach pozycje z lat ubiegłych po
starych cenach D pełne informacje o wydanych dotąd seriach, tytułach
i cenach O pokrywanie kosztów przesyłki D zapłatę za zaliczeniem
pocztowym przy odbiorze książek a DLA KAŻDEGO ZNIŻKI DO 20%
CENY DETALICZNEJ W ZALEŻNOŚCI OD WARTOŚCI ZAKUPU.
Proponujemy przesłanie zamówienia na kartce pocztowej lub w
liście. Książki zostaną dostarczone do domu.
ZAMÓWIENIA PROSIMY WYSYŁAĆ:
Dom Wydawniczy LIMBUS Spółka z o.o. ul. Garbary 2, 85-959
Bydgoszcz 2
skr. poczt. 21 tel./fax (0-52)328-79-74
J S I WYSIĄDŹ Elaine St. James najkrótsza droga do uproszczeniaswojego życia i uzyskania prawdziwej wolności ZATRZYMAJ ŚWIAT I
WYSIĄDŹ, to najlepsza propozycja dla każdego na odnalezienie się w
chaosie współczesności. To sposób na odzyskanie naturalnej
wewnętrznej prostoty i odkrycie, co świat ma nam do zaoferowania - od
miłości do przyjaciół i rodziny, po cuda natury, oraz spokój i światło
pochodzące z ciszy. Oznacza to stwarzanie radości w życiu i
utrzymywanie łączności z tą radością o każdej porze dnia.
Upraszczając swoje życie jednocześnie je uzdrowisz.
Bernie S. Siegeł, autor książki MIŁOŚĆ, MEDYCYNA I CUDA
ZGŁOSZENIE 1) Proszę o przysłanie pełnej informacji, wraz z
cenami, o wydanych książkach oraz warunkach sprzedaży
wysyłkowej............................... o*
7/30/2019 Daniel Goleman - Medytujący umysł
http://slidepdf.com/reader/full/daniel-goleman-medytujacy-umysl 215/215