Desmond Morris - Naga małpa

Embed Size (px)

Citation preview

MORRIS DESMOND

NAGA MAPA( PRZEOYLI TADEUSZ BIELICKI, JAN KONIAREK, JERZY PROKOPIUK )

1

PRZEDMOWANaga mapa to wiatowy besteseller. Od czasu pierwszego wydania ksika ta miaa mnstwo wznowie. Przetumaczono j na kilkanacie jzykw. Byo o niej gono w mediach. Komentowano j nawet w specjalistycznych czasopismach naukowych. Autorowi, oczywicie, przyniosa fortun. Napisa j brytyjski biolog. Ta popularna rozprawa o Naturze Ludzkiej jest prb wyjanienia spraw ludzkich w kategoriach czysto zoologicznych. Zdaniem autora, nasze zachowania, obyczaje i instytucje dadz si wytumaczy przy uyciu dokadnie tych samych poj, ktrych zoolog uywa do analizowania zachowa pawianw, psw, gsi, jaszczurek. Zachowania ludzkie s oczywicie bogatsze i bardziej skomplikowane od zwierzcych, ale wanie tylko "bardziej", a nie "bez porwnania bardziej". Tak "uzwierzcon" wizj czowieka jako gatunku nie Morris zaprezentowa jako pierwszy. Przewiecaa ona w rozwaaniach wielu antropologw i filozofw co najmniej od czasw Darwina. Lecz autorowi Nagiej mapy naley si tytu pioniera o tyle, e on pierwszy wykorzysta techniki nowoczesnego marketingu do zaprezentowania owej filozofii. Ubra j w wietne opakowanie i potrafi sprzeda na wielkim rynku, masowemu odbiorcy. Nie znaczy to wcale, e opakowanie jest zwodnicze, bo "towar" wewntrz tandetny. Przeciwnie: Naga Mapa to ksika nie tylko ogromnie interesujca, byskotliwa i dowcipna, lecz take napisana z profesjonalnym znawstwem problemu, pena niebanalnych pomysw i prowokujcych do mylenia obserwacji. Wzbudza te wtpliwoci. Ale o tym za chwil. Desmond Morris bardzo trafnie przedstawia dominujce we wspczesnej antropologii pogldy na pochodzenie i "biologiczny sens" wielu wanych waciwoci czowieka jako gatunku. Dotyczy to midzy innymi tezy o niejako podwjnej, "prymatowo-drapienej" naturze Homo sapiens. W skrcie mona j uj nastpujco: Pod wzgldem budowy anatomicznej, a take struktury genotypu, czowiek naley do rzdu prymatw, w ich obrbie za stoi szczeglnie blisko afrykaskich map czekoksztatnych. Zarazem jednak czowiek jest (lub raczej by do niedawna) jedyn wrd prymatw "map drapien", uprawiajc systematycznie polowania na du zwierzyn, a nie wycznie zbieraczem rolinoerc. Archeologowie za twierdz, e w owiecki tryb ycia pojawi si w dziejach ludzkoci bardzo dawno -by w peni rozwinity ju u praludzi typu pitekantropa, kilkaset tysicy lat temu, a zacz raptownie zanika dopiero wraz z wynalezieniem uprawy rolin i hodowli, to znaczy zaledwie od omiu do dziesiciu tysicy lat temu. Ot wielu badaczy jest zdania, e to wanie fakt przejcia dalekich przodkw czowieka od tradycyjnej dla prymatw 2

rolinoernoci do trybu ycia wszystkoernego, drapiecy polujcego zespoowo -by owym "naciniciem guzika", ktry niejako wprawi w ruch ca lawin zmian postpujcych w kierunku uczowieczenia. Jest to hipoteza podna, bo za jej pomoc da si wyjani genez niektrych wanych osobliwoci gatunkowych czowieka, na przykad: utrat gstego owosienia ciaa; wytworzenie si (nie znanej innym prymatom) instytucji staego obozowiska; powstanie monogamicznej organizacji rodziny; ostry podzia rl ekonomicznych midzy kobiet i mczyzn; systematyczn obrbk narzdzi kamiennych; rozwj nowego systemu sygnalizacji, czyli mowy symbolicznej. Morris rozwija t koncepcj z zapaem. Stara si pokaza, e wiele ludzkich zachowa to w rzeczywistoci tylko przeksztacone i wystylizowane przejawy tych zasadniczych popdw i sposobw reagowania, ktre s charakterystyczne dla map. Natomiast te zachowania, w ktrych czowiek zdecydowanie odbieg od map, s wanie skutkiem "udrapienienia", to znaczy, nawarstwienia na stare "podoe mapie" pewnych waciwoci psychologicznych, cechujcych zespoowo polujce ssaki drapiene, zwaszcza ssaki z rodziny psowatych. W rezultacie, w niektrych rodzajach zachowa pozosta czowiek typowym prymatem; w innych przewayy u niego cechy ssaka-drapiecy; a s te sytuacje, gdy obie te skadowe ludzkiego dziedzictwa wspwystpuj w nas obok siebie, na zasadzie wymuszonego i niezbyt harmonijnego kompromisu. Uzbrojony w taki klucz, usiuje Morris otwiera po kolei rozmaite zamki, odkrywa "prawdziw natur" rnych ludzkich obyczajw, upodoba i instytucji. Pokazuje, e owe stare, zwierzce strategie drzemi w nas do dzi, nawet w spoecznociach miejskoprzemysowych, i to na kadym kroku: w domu, w biurze, na ulicy, w sklepie, w samochodzie, w salonie, nawet u fryzjera. S to obserwacje czsto przenikliwe, niekiedy zabawne, a zawsze warte namysu. Przekonujce, a przy tym pyszne w lekturze, s wywody, w ktrych autor ukazuje, jak zadziwiajco rozdta jest u nas, ludzi, czysto erotyczna, nie prokreacyjna strona zachowa seksualnych, i jak ta charakterystycznie ludzka erotomania da si uzasadni ewolucyjnie: jako dodatkowe, potne wzmocnienie wizi czcych mczyzn i kobiet w ramach rodziny elementarnej. Rwnie frapujcy jest rozdzia o wychowaniu potomstwa, a take o ludzkich zachowaniach agresywnych; w szczeglnoci Morrisowska analiza instytucji wojny skania do przemyle bardzo na serio. A jednak przy lekturze tej fascynujcej ksiki warto zachowa czujno. Przenika j bowiem postawa besserwissera: problemy na og nie maj tajemnic, fakty naley interpretowa wanie tak, a nie inaczej, wyjanienia alternatywne s z reguy dyskwalifikowane jako naiwne lub bzdurne. 3 Oczywicie, popularyzujc sprawy

skomplikowane, nie mg autor nie upraszcza. Ale pynne bywaj granice midzy uproszczeniem i prostactwem. Przykad: zaprezentowane w rozdziale "Walka" fantastyczne spekulacje na temat genezy religii i wiary w bstwo, ktre to instytucje wywodzi Morris z naszej rzekomo odziedziczonej wprost po mapich przodkach tsknoty do podporzdkowania si "potnemu tyranowi", przywdcy stada. Tu wanie ponioso autora ju poza granic dopuszczalnych uproszcze. Po pierwsze, niewtpliwe lady praktyk magiczno-religijnych, mianowicie obrzdowe pochwki zmarych, pojawiaj si dopiero u wczesnych

neandertalczykw, okoo stu pidziesiciu tysicy lat temu, a zatem adne par milionw lat po (hipotetycznej zreszt) epoce mapiego tyrana-przywdcy. Po drugie, pojawienie si tych praktyk mona bardziej przekonujco przypisa cakiem innym psychologicznym potrzebom: potrzebie uporania si z perspektyw kresu wasnej, jednostkowej egzystencji, czyli uporania si ze wiadomoci mierci -ten za problem stan mg przed praczowiekiem dopiero na znacznie bardziej zaawansowanym (ni mapi) poziomie autorefleksji. Po trzecie wreszcie czowiek, wraz ze wszystkimi osobliwociami swego umysu, formowa si przez setki tysicy lat w zbieracko-owieckim ustroju spoecznym; to za byy spoeczestwa zdecydowanie egalitarystyczne, uprawiajce gospodark komunistyczn i zupenie

pozbawione nie tylko instytucji przywdcy-tyrana, lecz jakiejkolwiek w ogle struktury hierarchicznej: nie znay adnych nierwnoci uprawnie lub przywilejw! Nawiasem mwic, z tego samego wzgldu za nacigane trzeba te uzna wszelkie analogie midzy hierarchiczn struktur stada szympansw lub pawianw a zjawiskiem rozwarstwienia spoecznego (np. hierarchiami zawodowymi) w ludzkich spoeczestwach historycznych. S to rodzaje hierarchii kompletnie rnego pochodzenia, i midzy t pierwsz i t drug nie ma adnej cigoci ewolucyjnej. Ale -mona te podj z Morrisem spr bardziej zasadniczy. Dotyczy on sprawy wielkiej wagi. W przedmowie moemy j tylko zasygnalizowa. "Zwierzca" koncepcja czowieka znalaza swe, bodaj ostateczne, ukoronowanie wraz z powstaniem, w latach siedemdziesitych, tak zwanej socjobiologii. Jej fundamentem jest teza nastpujca: Wszystkie bez wyjtku gatunki zwierzce wyposaya ewolucja we wrodzone skonnoci do takich, i tylko takich, sposobw zachowa, ktre wzmagaj szanse osobnika na wprowadzenie do nastpnego pokolenia moliwie wielu wasnych (tego osobnika) genw, Ot taki sukces w mnoeniu moich genw mog osign trojako: najpierw dbajc o wasne przeycie przynajmniej do schyku wieku rozrodczego, czyli starajc si unikn przedwczesnej mierci; nastpnie, zabiegajc o jak najskuteczniejsze wykorzystanie okresu rozrodczego, po to by podzi potomstwo i doprowadzi je do wieku 4

dojrzaoci; a take, dbajc o pomylno moich krewnych, zwaszcza krewnych bliskiego stopnia, bo to wszak krewniacy wanie (z definicji) nosz w sobie niektre kopie moich genw. Zasada powysza -nazwijmy j tu skrtowo "zasad EG", od terminu "Egoizm Genw" -jest, zdaniem socjobiologw, uniwersalna i obowizywa ma rwnie czowieka. I rzeczywicie: mnstwo ludzkich postaw i zachowa da si bez trudu zinterpretowa jako posuszestwo temu wanie potnemu nakazowi. Jeli, na przykad, angauj si we wspprac z kim albo w walk konkurencyjn w zawodzie, albo w zaloty, albo w obron przed napadem, albo w dbao o wasne zdrowie, albo w opiek nad potomstwem, albo gdy decyduj si na kradzie lub oszustwo, a take gdy przedkadam interes moich krewniakw ponad interes obcych, nie bdcych krewnymi -nietrudno wykaza, e kade z takich dziaa ma na celu powodzenie moje lub mego rodu, a zatem, w ostatecznym rachunku, rozmnoenie mego genotypu, jego "zasianie" w nastpnym pokoleniu. I tu wanie dochodzimy nage do progu pewnej tajemnicy. Bo ju odrobina namysu pozwala dostrzec, e czowiek -cho, jak inne gatunki, przymuszany przez sw zwierzc natur do suchania "zasady EG" -jest zarazem wyposaony w przedziwn zdolno do jej gwacenia, w zdolno do podejmowania dziaa, ktre w wietle tej zasady s bezsensowne lub zgoa z ni sprzeczne. Do takich zachowa naley na przykad wszelkie wiadczenie pomocy -z mniejszym lub wikszym uszczerbkiem dla wasnych interesw -czowiekowi obcemu, i bez liczenia na rewan. Przykadem klasycznym jest anonimowo i skrycie dana jamuna; albo przysowiowe skoczenie do rzeki dla ratowania (nieznajomego) toncego. To wanie taki, kompletnie nieopacalny w wietle "zasady EG", bezinteresowny altruizm nakazuj jednomylnie wszystkie kodeksy moralne; on jest istot takich poj, jak dobro, uczynno, ofiarno, powicenie, mio bliniego. A zapisano te nakazy w wielu ksigach, ktre wszak znaczna wikszo czonkw gatunku "nagich map" uznaje za czcigodne i wite. Specyficznie ludzka jest take zdolno do wstrzymywania si od niektrych dziaa potencjalnie korzystnych, na przykad od kradziey, oszustwa, kamstwa, promiskuityzmu. Jest to sfera moralnych zakazw, w odrnieniu od altruizmu, bdcego przedmiotem moralnych nakazw lub zalece. I znw mamy tu do czynienia z ucieczk od "zasady EG". Kradzie mogaby w wielu sytuacjach by znakomit strategi dbania o wasne interesy; promiskuityzm, zwaszcza uprawiany "dyskretnie", jest potencjalnie wietn strategi rozrodcz dla mczyzny.

5

I wreszcie specyficznie ludzkie s te zachowania, ktre nazwa mona samo agresj: asceza, dobrowolna bezdzietno, celibat, praktyki anty zdrowotne, samobjstwo. Sprzeczno z "zasad EG" jest w kadym z tych przypadkw oczywista. I cokolwiek by na ten temat mwili cynicy, jest po prostu faktem, e we wszystkie te trzy kategorie zachowa, czyli w bezinteresowny altruizm, hamowanie moralne i samo agresj, ludzie rzeczywicie angaowa si potrafi -cho nie wszyscy, nie zawsze i nie w jednakowym stopniu. Jednak w przykady ludzkiej zdolnoci do odmawiania posuchu "zasadzie EG" obfituj wszystkie epoki i wszystkie ludzkie spoeczestwa. Zwrmy na koniec uwag, e owe rozwaania wyrastajce z socjobiologicznej teorii zachowa pozwalaj te ujrze w nowej perspektywie pewn star koncepcj, zawart w wielu religiach i systemach filozoficznych, wedle ktrej czowiek jest z natury swej istot dwoist, niejako utkan z dwu rnych materiaw. Idea ta wyraana bya rozmaicie, na przykad jako przeciwstawienie Ciao -Dusza; Pierwiastek Zwierzcy -Pierwiastek Boski; Zo -Dobro; Porzdek Naturalny -Porzdek Moralny; Natura -Kultura; Namitnoci -Rozum; Pokusy -Sumienie; Egoizm -Altruizm; Id -Superego. Nie miaoby sensu twierdzi, e wszystkie te dychotomie maj identyczn lub choby blisk sobie tre. A jednak mona, jak si wydaje, doszuka si w nich pewnego wsplnego mianownika. Jest nim myl, e w strukturze jednostki ludzkiej widoczna jest jaka dwoisto, dwubiegunowo, i e dwa elementy tworzce ow dwubiegunowo s wzajemnie antagonistyczne, przeciwstawne sobie raczej ni harmonijnie zgodne. Ot socjobiologiczna interpretacja zachowa ludzkich prowadzi w efekcie do podobnej, dualistycznej, wewntrznie "rozdartej" wizji czowieka. Ukazuje jednostk ludzk jako pole nieustannych zmaga midzy dwiema przeciwstawnymi siami: midzy zaprogramowaniem biologicznym, popychajcym jednostk wycznie w kierunku posuszestwa zasadzie "Egoizmu Genw", a zaprogramowaniem kulturowym, dyktowanym na przykad przez normy moralne, ktre czsto skaniaj do podjcia dziaa przeciwnych. A gdzie na styku owych dwu zaprogramowa ley zagadkowa strefa "ziemi niczyjej": strefa indywidualnej wolnoci wyboru. W wizji czowieka jako gatunku, zaprezentowanej przez Desmonda Morrisa, caa ta perspektywa jest prawie nieobecna. I dlatego wizja owa wydaje mi si uomna. Uomna wcale nie dlatego, e faszywa, lecz dlatego, e poowiczna, niekompletna.

Tadeusz Bielicki, luty 1997

6

WSTP DO TRYLOGIINaga mapa zostaa wydana po raz pierwszy w 1967 roku. Jej tre wydawaa mi si do oczywista, lecz u wielu ludzi wywoaa prawdziwy szok. Czytelnikw tych wytrcio z rwnowagi par spraw. Po pierwsze, napisaem studium czowieka, traktujc go jako jeszcze jeden gatunek zwierzt. Bdc z wyksztacenia zoologiem, powiciem dwadziecia lat na badanie sposobu zachowa bardzo rnorodnych stworze, od ryb po gady i od ptakw po ssaki. Moje prace naukowe omawiay szerok gam zagadnie, od zalotw ryb czy obyczajw ptakw w okresie godowym, po gromadzenie zapasw ywnoci przez ssaki. Przeczytaa je garstka specjalistw, wrd ktrych nie wzbudziy wikszych kontrowersji. Kiedy zaczem pisa dla szerszej publicznoci o wach, mapach i niedwiadkach panda, rwnie nie wywoaem burzy. Moje ksiki przyjmowao z aprobat niewielkie grono zainteresowanych t tematyk czytelnikw. Lecz gdy zaprezentowaem podobny opis niezwykego, nieowosionego przedstawiciela naczelnych, sytuacja ulega raptownej zmianie. Nage kade napisane przeze mnie sowo stao si przedmiotem zaartej dyskusji. Zorientowaem si, e ludzkie zwierz nadal nie moe pogodzi si z biologicznoci swej natury. Wyznam, e zdumieniem napawa mnie fakt, i staem si jednym z ostatnich obrocw Darwina. Uznaem, e po stu latach postpu naukowego, kiedy to odkrywano kolejne skamieliny przodkw czowieka, wikszo ludzi gotowa jest ju do zaakceptowania faktu, e stanowi integraln cz ewolucji naczelnych. Sdziem, e moi czytelnicy przyjrz si swym zwierzcym cechom i wycign z tego nauk. Taki by cel mojej ksiki, lecz niebawem okazao si, e czekaj mnie powaniejsze zmagania. W niektrych czciach wiata Naga mapa zostaa zakazana przez Koci, a nielegalne egzemplarze konfiskowano i palono. Nierzadko szydzono z koncepcji ewolucji czowieka, a ksik uznano za marny art w okropnym gucie. Zasypywano mnie traktatami religijnymi, ktre radziy mi, bym naprostowa swoje cieki. "The Chicago Tribune" oddaa na przemia cay nakad magazynu, gdy waciciele poczuli si uraeni recenzj mojej ksiki, zamieszczon na jego amach. Co ich tak dotkno? Ot w inkryminowanej recenzji znalazo si sowo "penis". Kolejn wad ksiki stanowia, jak si wydaje, uczciwo seksualna. Ta sama gazeta podawaa nie koczce si opisy przemocy i mordw, czsto pojawiao si sowo "bro". Zadziwiajce, e bez problemw wzmiankowali narzdzie przynoszce mier, lecz wzdragali

7

si przed wymienieniem narzdu przynoszcego ycie. Zamieniajc rybki i ptaszki na kobiety i mczyzn odkryem picego olbrzyma, ucieleniajcego ludzkie przesdy. Prcz naruszania religijnych i seksualnych tabu zostaem te oskarony o "zezwierzcanie czowieka", dowodziem bowiem, e gatunkiem ludzkim powoduj potne wrodzone popdy. Stoi to w sprzecznoci z modnymi teoriami psychologicznymi, ktre gosz, e wszystko, co czynimy, determinowane jest przez nauk i wychowanie. Przypisywano mi wysuwanie niebezpiecznej tezy, i ludzko tkwi w sidach brutalnych zwierzcych instynktw, od ktrych nie ma ucieczki. Jest to kolejna bdna interpretacja moich sw. Twierdz, i czowiekiem kieruj wrodzone "odruchy zwierzce", lecz nie wynika z tego, bym przypisywa ludzkoci "zezwierzcenie" w ujemnym znaczeniu tego sowa. Rzut oka na tytuy rozd7law tej ksiki pozwala zauway, e wrodzone wzorce, na jakie si powouj, obejmuj takie cechy jak potny pd do czenia si w kochajce pary, troska o potomstwo, poszukiwanie urozmaiconego sposobu odywiania si, dbanie o czysto, rozwizywanie sporw raczej przez publiczne przedstawienie ich i zachowania rytualne ni drog rozlewu krwi, a nade wszystko ch do zabawy, ciekawo i pomysowo. T o s nasze gwne "zwierzce popdy", gdy patrzymy na ludzko z punktu widzenia zoologii. Twierdzenie, i czowiek, przejawiajc te instynkty, staje si bestialski lub brutalny, to z zamierzenia faszywa wykadnia mego spojrzenia na natur ludzk. Dochodzi do tego rwnie nieporozumienie polityczne. Przyjto bowiem bdne zaoenie, i moje ujcie natury ludzkiej skazuje j na jaki pierwotny status quo. Dla kracowych odamw sceny politycznej jest to teza, woajca o pomst do nieba. Ich zdaniem, ludzkie zwierz musi by cakowicie ulege, zdolne do poddania si kademu reimowi, jaki mu si tylko narzuci. Myl, e w gbi swej natury kada ludzka istota moe kierowa si zespoem przesanek genetycznych, odziedziczonych po rodzicach, jest dla politycznych tyranw odraajca, oznacza bowiem, e owi przywdcy zawsze bd natyka si na gboko zakorzeniony opr wzgldem swych radykalnych koncepcji spoecznych. A to, jak uczy historia, zdarza si cigle na nowo. Tyraskie rzdy powstaj, lecz take upadaj. Koniec kocw zawsze triumfuje yczliwo ludzkiej natury, nastawionej na wspdziaanie. Pozostaj wreszcie ci oponenci, ktrzy uwaali, e nazwanie czowieka "nag map" jest obraliwe i pesymistyczne. Nie ma to nic wsplnego z prawd. Posuyem si tym tytuem wycznie dla podkrelenia, e prbuj naszkicowa portret naszego gatunku z zoologicznego punktu widzenia. Skoro rozpatrujemy czowieka na tle innych naczelnych, mamy pene prawo okreli go mianem "nagiej mapy". Twierdzc, e jest to termin obraliwy, obraamy zwierzta. Natomiast pogld, e snuj tym samym wizj pesymistyczn, 8

wiadczy o tym, i nie potrafimy doceni zawrotnej kariery, jak zrobi tak skromnie pomylany ssak. Gdy w 1986 roku ukazao si ilustrowane wydanie Nagiej mapy, poproszono mnie o uaktualnienie tekstu. Uznaem, e naley wprowadzi tylko jedn poprawk. Musiaem zmieni 3 na 4. Gdy ksik t opublikowano po raz pierwszy, w 1967 roku, ludno wiata liczya 3 miliardy. W latach, ktre upyny midzy oboma wydaniami, wzrosa do 4 miliardw. Gdy pisz te sowa w 1994 roku, wynosi ju dobrze ponad 5 miliardw. Do roku 2000 liczebno jej zwikszy si do 6 miliardw. Wpyw tego olbrzymiego skoku ludnociowego na jako ludzkiego ycia jest powodem mojej gbokiej troski. Podczas milionw lat naszej ewolucji nieliczna ludno ya w maych plemionach. To ycie plemienne uksztatowao nas, lecz nie przygotowao do bytowania we wspczesnych metropoliach. Jak "mapa plemienna" radzi sobie jako "mapa miejska"? Zagadnienie to stao si tematem dalszego cigu Nagiej mapy. Czsto syszaem pogld, i "miasto to betonowa dungla", lecz uwaam go za faszywy. Badaem dungle i wiem, e rni si od wielkich miast. Dungle nie s przeludnione. Stanowi organizm, zmieniajcy si bardzo powoli. Miasta rozkwitaj niemal w cigu jednej nocy. W kategoriach biologicznych Rzym istotnie zbudowano "od razu". Gdy, jako zoolog, badaem zachowanie si mieszkacw wielkich miast, co mi oni przypominali. Ludzie ci, cienieni w przeludnionych pomieszczeniach, przywodzili na myl nie tyle dzik zwierzyn w dungli, co zwierzta uwizione w zoo. Doszedem do wniosku, e miasto to nie betonowa dungla, lecz ludzkie zoo i taki daem tytu drugiemu tomowi trylogii Naga mapa. W Ludzkim zoo przyjrzaem si bliej agresywnym, seksualnym i rodzicielskim zachowaniom naszego gatunku w warunkach stresu i presji miejskiego ycia. Co dzieje si, gdy plemi przechodzi w superplemi? Kiedy pozycja spoeczna zmienia si w superpozycj? Co dzieje si z nasz seksualnoci, opart na rodzinie, gdy kady osobnik otoczony jest tysicami obcych? Skoro ycie w miastach pene jest napi, dlaczego ludzie masowo do nich cign? Odpowied na to pytanie stanowi przyjemny element skdind do przygnbiajcego obrazu. Miasto bowiem, mimo wszelkich jego niedogodnoci, dziaa niczym gigantyczny orodek pobudzajcy, w ktrym kwitnie i rozwija si nasza niewyczerpana pomysowo.

9

Na zakoczenie trylogii, w tomie zatytuowanym Zachowania intymne, zajmuj si zwizkami osobistymi w tym nowym rodowisku. Jak nasza silnie seksualna i czua natura reaguje na wspczesne ycie? Co stracilimy, a co zyskalimy w stosunkach intymnych? Pod wieloma wzgldami pozostalimy zdumiewajco wierni naszym biologicznym pocztkom. Nasze zaprogramowanie genetyczne okazao si elastyczne, lecz oporne na powaniejsze zmiany. Gdy nie moemy utrzymywa bezporednich zwizkw miosnych, pomysowo podsuwa nam alternatywne rozwizania, pozwalajce nam przetrwa. Nasza inwencja jako gatunku pozwala nam korzysta z technicznych udogodnie i podniet wspczesnego ycia przy jednoczesnym podporzdkowaniu si pierwotnym imperatywom. W tym tkwi tajemnica naszego niezwykego sukcesu, a jeli szczcie nam dopisze, nasza inteligencja pozwoli nam dalej stpa po coraz ryzykowniejszej linie ewolucji. Myl si ci, ktrzy maj wizj zrujnowanego i zatrutego wiata przyszoci. Ogldaj wiadomoci, wzdragajc si przed zem, ktre ludzko moe sobie wyrzdzi i pomnaajc je tysickrotnie tworz ponury scenariusz. Zapominaj jednak o dwch rzeczach. Po pierwsze, agencje informuj gwnie o zych rzeczach, lecz na kady akt przemocy czy zniszczenia przypada milion odruchw spokojnej yczliwoci. W istocie, jestemy gatunkiem zdumiewajco spokojnym, biorc pod uwag liczb ludnoci, tyle e rozpowszechnione, spokojne zachowania nie trafiaj na pierwsze strony gazet. Po drugie, wyobraajc sobie przyszo, pesymici zazwyczaj nie bior pod uwag moliwoci powstania nowych, rewolucyjnych wynalazkw. Kade pokolenie byo wiadkiem zadziwiajcego postpu technicznego i nie ma powodu przypuszcza, e nagle ulegnie on zatrzymaniu. Przeciwnie, prawie na pewno gwatownie si zwikszy. Nie ma rzeczy niemoliwych. Wszystko, co tylko sobie wyobrazimy, prdzej czy pniej bdziemy w stanie zrealizowa. Lecz i wwczas, gdy komputery duej mocy wydadz si nam rwnie prymitywne co gliniane tabliczki, dalej bdziemy "nagimi mapami", skadajcymi si z ciaa i krwi. A nawet jeli w nieubaganym deniu do postpu zniszczymy wszystkich naszych bliskich zwierzcych krewnych, pozostaniemy istotami biologicznymi, podlegajcymi prawom biologii. A zatem moje przesanie pozostaje niezmienne: jestemy czonkami najbardziej niezwyke go gatunku, jaki kiedykolwiek pojawi si na ziemi. Warto, bymy zrozumieli nasz zwierzc natur i zaakceptowali j.

DESMOND MORRIS Oksford, 1994 10

WSTPNa wiecie yj sto dziewidziesit trzy gatunki map. Z nich sto dziewidziesit dwa to gatunki owosione. Wyjtek stanowi naga mapa, ktra sama nadaa sobie nazw Homo sapiens. Ten niezwyky i nader udany gatunek powica mnstwo czasu na analizowanie wzniosych pobudek swego postpowania, jednoczenie starannie ignorujc pobudki podstawowe. Naga mapa szczyci si tym, e ma najwikszy mzg wrd wszystkich prymatw, ale stara si ukry fakt, e jest rwnie obdarzona najwikszym penisem, i woli, wbrew prawdzie, przyznawa ten zaszczyt potnemu gorylowi. Istoty tego gatunku s nadzwyczaj haaliwe, obdarzone wnikliwym i badawczym umysem, tote najwyszy ju chyba czas, by zbada podstawy ich zachowania si. Poniewa jestem zoologiem, a naga mapa jest zwierzciem, przeto nic nie chroni jej przed ostrzem mojego pira; nie chc duej uchyla si od "zapolowania" na ni, pod pozorem, e niektre schematy jej zachowania si s zbyt skomplikowane i sugestywne. Usprawiedliwia mnie to, e Homo sapiens, cho sta si istot wielce uczon, pozosta przecie nag map; cho przyswoi sobie nowe, wzniose pobudki postpowania, to jednak nie utraci adnej z pobudek starych i przyziemnych. Czsto wprawia go to w zakopotanie, ale trzeba pamita, e dawne odruchy tkwi w nim od milionw lat, natomiast nowe w najlepszym razie tylko od kilku tysicy -i nie ma nadziei, by prdko wyzby si genetycznej spucizny caej swej minionej ewolucji. Byby zwierzciem o wiele mniej udrczonym i o wiele doskonalszym, gdyby tylko potrafi tej prawdzie spojrze miao w oczy. I, by moe, w tym wanie zoolog moe mu przyj z pomoc. Jedn z najdziwniejszych cech dawniejszych studiw powiconych zachowaniu si nagiej mapy byo to, e prawie zawsze pomijay one zjawiska pospolite. Aby pozna prawd o naszej naturze, antropologowie udawali si do wszelkich moliwych -i najbardziej nieprawdopodobnych - zaktkw wiata, docierajc do odlegych oaz, gdzie zachoway si niedobitki nietypowych kultur, do ktrych los si nie umiechn. Potem wracali, przywoc wstrzsajce informacje o groteskowych obyczajach maeskich, dziwnych systemach pokrewiestwa lub osobliwych rytuaach zbadanych plemion, i korzystali z tego materiau tak, jak gdyby mia on zasadnicze znaczenie dla wyjanienia zachowania si naszego gatunku jako caoci. Praca, jakiej dokonali ci badacze, bya ogromnie interesujca i niezwykle cenna, gdy pokazaa, co si moe zdarzy, jeli grupa nagich map zboczy w lep uliczk rozwoju kulturowego, i na ile wzorce naszego zachowania si mog odbiec od normy, nie doprowadzajc do cakowitego upadku spoecznego. Natomiast nie daa nam nic, jeli chodzi 11

o poznanie typowego zachowania si typowych nagich map. Wiedz t moemy uzyska tylko wtedy, kiedy zbadamy wzorce zachowa wsplne dla wszystkich zwykych, udanych uczestnikw wielkich kultur -reprezentantw gwnego nurtu, ktrzy razem wzici stanowi ogromn wikszo ludzkoci. Z biologicznego punktu widzenia jest to jedyne zdrowe podejcie. Polemizujc z nim, antropolog starej daty wysunby argument, e grupy plemienne dysponujce prymitywn technologi s blisze istoty czowieczestwa ni przedstawiciele rozwinitych cywilizacji. Ot omielam si twierdzi, e tak nie jest. yjce dzi prymitywne grupy plemienne nie s pierwotne, lecz zdziwaczae. Prawdziwie pierwotnych plemion nie ma od tysicy lat. Naga mapa jest z natury gatunkiem pioniera, tote kade spoeczestwo, ktre pozostao w tyle, w pewnym sensie zawiodo, "zeszo na manowce". Musiao mu si co przydarzy, co zatrzymao je w rozwoju, co, co sparaliowao naturalne tendencje gatunku do badania i ujarzmiania otaczajcego wiata. Moliwe, e to te wanie cechy, ktre dawniejsi antropologowie studiowali w prymitywnych grupach plemiennych, stay si przeszkod w ich rozwoju. Dlatego te niebezpiecznie jest przyjmowa te informacje za podstaw oglnego schematu naszego zachowania si jako gatunku. W przeciwiestwie do antropologw i etnografw, psychiatrzy i psychoanalitycy siedzieli w domu i skoncentrowali si na klinicznych badaniach przedstawicieli gwnego nurtu rozwojowego ludzkoci. Znakomita cz materiau zebranego przez nich wczeniej, oparta na nie tak wtych danych jak te, ktrymi operuj antropologowie, posiada jednak rwnie pewne niefortunne obcienia. Ludzie, na podstawie badania ktrych psychiatrzy i psychoanalitycy wysnuli swe wnioski, musieli -mimo przynalenoci do gwnego nurtu rozwojowego -z koniecznoci odbiega pod pewnymi wzgldami od normy. Gdyby byli jednostkami zdrowymi, ktrym si w yciu powiodo, a zatem typowymi, to nie szukaliby pomocy psychiatrycznej i nie wnosili swego wkadu do zasobu informacji zgromadzonych przez psychiatrw. Rzecz jasna, nie chc pomniejsza wartoci tych bada. Umoliwiy nam one rzecz ogromnie wan, a mianowicie poznanie, w jaki sposb wzorce naszych zachowa mog ulec zaamaniu. Mimo to sdz, e jeli podejmujemy prb przedyskutowania podstawowej biologicznej natury naszego gatunku jako caoci, to postpilibymy nierozwanie, gdybymy pooyli zbyt wielki nacisk na znaczenie wynikw bada dawniejszej antropologii i psychiatrii. (powinienem jednak doda, e zarwno w antropologii, jak i w psychiatrii sytuacja zmienia si szybko. Wielu nowoczesnych badaczy, reprezentujcych obie te dziedziny, widzi ograniczenia dawniejszych bada i w coraz wikszym stopniu interesuje si typowymi, 12

zdrowymi jednostkami. Jeden z nich da temu ostatnio wyraz w nastpujcych sowach: "Postawilimy ca spraw na gowie. Do tej pory zajmowalimy si ludmi nienormalnymi, a dopiero teraz -troch poniewczasie -zaczynamy koncentrowa si na ludziach normalnych"). Na zesp danych, ktre przytaczam, by poprze stanowisko, jakie prezentuj w niniejszej ksice, skada si: po pierwsze -wiedza o naszej przeszoci, uzyskana dziki badaniom paleontologw nad kopalnymi szcztkami naszych praprzodkw, po drugie -wiedza o zachowaniu si zwierzt, ktr zawdziczamy szczegowym obserwacjom

przeprowadzonym przez etologw porwnawczych na szerokim wachlarzu gatunkw zwierzcych, a w szczeglnoci na naszych najbliszych krewnych -mapach

czekoksztatnych i zwierzoksztatnych, oraz po trzecie -wiedza, ktr mona po prostu uzyska dziki bezporedniej obserwacji najbardziej podstawowych i szeroko wystpujcych wzorcw zachowania si, jakie cechuj udanych reprezentantw wielkich wspczesnych kultur gwnego nurtu rozwojowego nagiej mapy. Zbadanie podstaw zachowania si nagiej mapy jest zadaniem tak ogromnym, e wymaga daleko posunitego uproszczenia. A uproci je mona, pomijajc przede wszystkim cae bogactwo faktw zwizanych z waciw nagiej mapie zdolnoci do werbalizacji i z wytworzon przez ni technologi, skupiajc natomiast uwag wycznie na tych aspektach naszego ycia, ktre maj oczywiste odpowiedniki w yciu innych gatunkw: na takich czynnociach, jak odywianie si, zaloty, spanie, walka, parzenie si i troska o potomstwo. Jak reaguje naga mapa, kiedy staje wobec tych podstawowych problemw? Jak przedstawiaj si jej reakcje w porwnaniu z reakcjami innych map? Pod jakimi wzgldami jest ona gatunkiem wyjtkowym i w jakim zwizku pozostaje ta wyjtkowo ze specyficzn drog jej ewolucji? Zdaj sobie spraw, e zajmujc si tymi problemami, mog wielu ludzi dotkn. Jedni nie bd chcieli zastanawia si nad zwierzcym aspektem swej osobowoci, uwaajc, e poniam nasz gatunek, rozpatrujc go wycznie w kategoriach zoologicznych. Ludzi tych mog tylko zapewni, e nie ley to wcale w moich zamiarach. Innych rozgniewa ingerencja zoologa w ich specjalistyczne dziedziny. Sdz jednak, e proponowany tu sposb patrzenia moe mie wielk warto i, niezalenie od swych sabych stron, moe rzuci nowe (i pod pewnymi wzgldami nieoczekiwane) wiato na skomplikowan natur naszego niezwykego gatunku.

13

1. GENEZANa jednej z klatek w pewnym zoo widnieje tabliczka z napisem: "Zwierz do niedawna nie znane nauce". Wewntrz klatki znajduje si maa wiewirka. Ma ona czarne stopy i pochodzi z Afryki. Na kontynencie tym nie spotkano uprzednio wiewirki o czarnych stopach. Nic o niej nie wiemy, tote nie ma ona jeszcze nazwy. Odkrycie takiej wiewirki stawia zoologa przed szeregiem problemw. Co w sposobie jej ycia uksztatowao j w specyficzny sposb? Czym rni si ona od trzystu szedziesiciu szeciu innych, znanych ju i opisanych, yjcych dzi gatunkw wiewirek? W pewnym momencie ewolucji grupy wiewirek przodkowie tego zwierzcia musieli w jaki sposb oderwa si od reszty rodziny i da pocztek niezalenej populacji. Co w ich rodowisku umoliwio wyodrbnienie si tej nowej formy ycia? Pocztki nowego gatunku musiay by skromne: mona przypuszcza, e grupa wiewirek, yjcych na jakim obszarze ulega nieznacznej zmianie, wskutek czego lepiej przystosowaa si do panujcych tam konkretnych warunkw. Ale w tym stadium wiewirki te byy jeszcze w stanie krzyowa si ze swymi bliskimi krewniakami. Nowa forma miaa w tym konkretnym rejonie nieznaczn przewag nad innymi formami, nie bya jednak niczym wicej jak tylko odmian dawnego gatunku i w kadej chwili moga zosta ponownie pochonita przez jego gwny nurt rozwojowy. Jeli z biegiem czasu nowa odmiana wiewirek dostosowywaa si coraz lepiej do swego konkretnego rodowiska, to w kocu musiaa nadej taka chwila, kiedy okazao si, e ze wzgldu na ochron przed moliwym "skaeniem" korzystne bdzie odizolowanie si od swych ssiadw. W tym stadium spoeczne i seksualne zachowanie si nowej odmiany niewtpliwie ulego szczeglnym modyfikacjom, czynic krzyowanie si z innymi gatunkami wiewirek rzecz mao prawdopodobn, a w kocu niemoliw. Zrazu moga si zmieni ich budowa, umoliwiajc im sprawniejsze zdobywanie poywienia, pniej jednak rwnie musiay ulec zmianie ich sposoby wabienia partnera lub partnerki, tak e zaczy dziaa tylko na przedstawicieli nowej odmiany. Wreszcie wyoni si nowy gatunek, odrbny i osobny, specyficzna forma ycia, trzysta szedziesity sidmy rodzaj wiewirek. Patrzc na nie zidentyfikowan wiewirk biegajc w swej klatce w zoo, wszystkiego tego moemy si jedynie domyla. Tylko jednej rzeczy moemy by pewni, a mianowicie, e czarny kolor futerka na jej stopach wskazuje, i mamy do czynienia z now form. Ale jest to jedynie symptom, podobnie jak symptomem jest wysypka na skrze pacjenta, z ktrej lekarz wnioskuje o chorobie. Aby rzeczywicie pozna ten nowy gatunek, musimy potraktowa w symptom tylko jako punkt wyjcia do dalszych poszukiwa, jako 14

wskazwk, e w ogle warto bada dalej. Moglibymy wprawdzie stara si odgadn histori tego zwierztka, ale dowodzioby to jedynie naszej zarozumiaoci i byoby niebezpieczne. Dlatego z ca pokor zaczniemy od nadania mu prostej i oczywistej nazwy: nazwiemy je czarnostop wiewirk afrykask. Teraz powinnimy obserwowa i notowa kady aspekt jej zachowania si i budowy oraz zarejestrowa wszelkie rnice, jakie dziel j od innych wiewirek, a take podobiestwa, ktre j z nimi cz. Dopiero wtedy, krok po kroku, bdziemy w stanie zrekonstruowa jej histori. Badajc czarnostop wiewirk znajdujemy si w tym szczliwym pooeniu, e sami ni nie jestemy; fakt ten narzuca nam postaw pen pokory, ktra tak bardzo przystoi badaniom prawdziwie naukowym. Jake inaczej, jak przygnbiajco inaczej przedstawia si sprawa, kiedy podejmujemy badanie zwierzcia ludzkiego! Nawet zoologowi,

przyzwyczajonemu do nazywania zwierzcia -zwierzciem, z trudem przychodzi wyzby si arogancji wynikajcej z subiektywnego zaangaowania. Arogancj t postaramy si tu w pewnym stopniu przemc, z rozmysem i do niemiao traktujc istot ludzk tak, jak gdyby bya innym gatunkiem, dziwn form ycia, ktr znajdujemy na stole sekcyjnym, oczekujc analizy. Od czego jednak powinnimy zacz? Podobnie jak w przypadku nowej odmiany wiewirki, moemy zacz od porwnania czowieka z innymi gatunkami, ktre wydaj si z nim najbliej spokrewnione. Wnioskujc z budowy jego zbw, rk, oczu i rnych innych cech anatomicznych, jest on oczywicie jakim rodzajem prymata, ale jest to rodzaj nader osobliwy. Jak wielka jest ta osobliwo, staje si jasne, kiedy rozoywszy w jednym szeregu skry przedstawicieli stu dziewidziesiciu dwch yjcych gatunkw map, usiujemy znale wrd nich odpowiednie miejsce dla skry ludzkiej. Niestety, nie pasuje ona nigdzie. Wreszcie zmuszeni jestemy umieci j na jednym z kocw szeregu, tu obok skr bezogonowych wielkich map, takich jak szympans i goryl. Ale i tu jej odrbno natrtnie rzuca si w oczy. Ma za dugie nogi, za krtkie rce i dziwnie zbudowane stopy. Jest jasne, e ten gatunek prymatw rozwin szczeglnego rodzaju sposb poruszania si, ktry przeksztaci jego zasadnicz form. Nasz uwag przyciga jeszcze jedna cecha: oto praktycznie caa skra jest naga. Poza rzucajcymi si w oczy kpami wosw na gowie, pod pachami i wok genitaliw, skra na caej powierzchni ciaa jest odsonita. W zestawieniu z innymi gatunkami prymatw stanowi to kontrast niezwyky. Wprawdzie niektre gatunki map maj na tuowiu, twarzy lub piersi mae partie nieowosionej skry, jednake u adnego spord pozostaych stu

dziewidziesiciu dwch gatunkw map nie spotykamy nic, co cho troch przypominaoby nago czowieka. W tym punkcie, nie badajc ju dalej, moemy susznie nazwa ten nowy 15

gatunek "nag map". Jest to prosta, opisowa nazwa, ktra opiera si na rwnie prostej obserwacji i nie wymaga przyjcia adnych szczeglnych zaoe. By moe, uatwi nam ona zachowanie poczucia proporcji i obiektywizmu. Patrzc na ten dziwny okaz i zastanawiajc si nad znaczeniem jego

charakterystycznych cech, zoolog musi teraz zacz szuka przykadw podobnych. Gdzie jeszcze nago jest cech opacaln? Zbadanie innych prymatw nic tu nam nie pomoe, trzeba poszuka odpowiedzi wrd innych ssakw. Szybki przegld caego wachlarza yjcych ssakw przekona nas, e s one niezwykle przywizane do swego ochronnego futra i e jedynie nieliczne spord 4233 istniejcych gatunkw uwaay za stosowne wyrzec si go. W przeciwiestwie do swych przodkw -gadw, ssaki uzyskay wielce korzystn pod wzgldem fizjologicznym zdolno utrzymywania staej, wysokiej temperatury ciaa. Dziki temu delikatne mechanizmy procesw zachodzcych w organizmie zawsze s w gotowoci do najwyszych osigni. Tak cennej cechy nie mona narazi na szwank ani atwo si wyrzec. Regulowanie temperatury ma ywotne znaczenie, a posiadanie grubego, sucego za izolator paszcza wosw odgrywa, oczywicie, podstawow rol w zapobieganiu utracie ciepa. Sier moe take zapobiega przegrzaniu i uszkodzeniu skry, kiedy zwierz zostaje wystawione na bezporednie dziaanie promieni sonecznych. Jeli wic ssak pozbywa si wosw, to musz istnie po temu nader wane powody. Poza nielicznymi wyjtkami ssaki podjy ten drastyczny krok dopiero wtedy, kiedy cakowicie zmieniy swe rodowisko. Fruwajce ssaki -nietoperze -musiay obnay swe skrzyda, ale poza tym zachoway sier, tote nie da si uzna ich za gatunek nagi. Niektre ssaki ryjce -jak np. nagie lepce, mrwnik i pancernik -zredukoway swe uwosienie. Ssaki wodne, takie jak wieloryby, delfiny, morwiny, diugonie, manaty i hipopotamy, utraciy sier w toku procesu, ktry nada opywowy ksztat ich ciaom. Ale wszystkie bardziej typowe ssaki ldowe, prowadzce zarwno naziemny, jak i nadrzewny tryb ycia, z zasady odmaczaj si obfitym owosieniem. Pomijajc niezwykle cikie olbrzymy, takie jak nosoroce i sonie, ktre problemy ogrzewania i chodzenia ciaa rozwizuj w sobie tylko waciwy sposb, naga mapa wyrnia si sw nagoci spord tysicy gatunkw ssakw ldowych, pokrytych wochat, kudat lub puszyst sierci. W tym punkcie zoolog musi doj do wniosku, e albo ma do czynienia ze ssakiem ryjcym lub wodnym, albo te, e w rozwoju nagiej mapy zaszo co niezwykego i bez precedensu. Zanim wic wyruszymy w teren i podejmiemy obserwacj tego zwierzcia w jego obecnej formie, najpierw musimy cofn si w przeszo i moliwie najdokadniej zbada jego bezporednich przodkw. Poddajc badaniu szcztki kopalne, jak rwnie 16

najbliszych yjcych krewniakw nagiej mapy, uda si nam -by moe -wyrobi sobie pewne wyobraenie o tym, co spowodowao powstanie tego nowego typu prymatw i jego oderwanie si od wsplnego pnia. Przedstawienie wszystkich wiadectw i dowodw, ktre starannie zebrano w cigu ubiegego stulecia, zajoby nam zbyt wiele czasu. Dlatego te stwierdzimy tylko, e zadanie to zostao wypenione, i po prostu podsumujemy wnioski, jakie std wynikaj, czc dane, uzyskane dziki wysikowi owcw znalezisk kopalnych -paleontologw, z faktami zebranymi przez cierpliwych obserwatorw map -etologw. Grupa prymatw, do ktrych naley take nasza naga mapa, wyonia si z pierwotnego pnia owadoernych. Te wczesne ssaki -mae, nie odgrywajce wikszej roli stworzenia -biegay po lasach w poszukiwaniu schronienia w czasach, kiedy gady sprawoway najwysze zwierzchnictwo nad wiatem zwierzcym. Osiemdziesit do pidziesiciu milionw lat temu, po wyginiciu wielkich gadw, te mae owadojady zaczy zapuszcza si na nowe tereny, gdzie rozmnoyy si, przybierajc zarazem wiele nowych i dziwnych ksztatw. Niektre z nich stay si rolinoercami i zaczy ry ziemi w poszukiwaniu bezpiecznej kryjwki lub te uzyskay dugie, szczudowate nogi, ktre uatwiay ucieczk przed wrogami. Inne stay si drapienikami uzbrojonymi w dugie pazury i ostre zby. Jakkolwiek wielkie gady abdykoway ju i zeszy ze sceny, stepy i sawanny ponownie zamieniy si w pole bitwy. Tymczasem mae ssaki w dalszym cigu szukay bezpiecznych kryjwek w podszyciu lasu. Ale i one ulegy ewolucji. Wczesne ssaki owadoerne zaczy poszerza sw diet, pokonujc stopniowo trudnoci zwizane z trawieniem owocw, orzechw, jagd, pczkw i lici. W miar tego jak przeobraay si t drog w najnisz form prymatw, ich wzrok zdecydowanie si poprawia, oczy przesuny si ku przodowi gowy, a przednie apy zaczy suy do chwytania poywienia. Majc oczy ukazujce trjwymiarowy obraz wiata, chwytne koczyny i zwikszajcy si stopniowo mzg, powoli zdobyway dominujc pozycj w swym lenym wiecie. Ewolucja tych pramap ku mapom waciwym rozpocza si mniej wicej dwadziecia pi do trzydziestu piciu milionw lat temu. U pramap wyksztaciy si dugie ogony, pomocne w utrzymywaniu rwnowagi, a ciar ich cia powanie wzrs. Cz z nich wesza ju na drog wiodc do wycznej rolinoernoci, wikszo jednak w dalszym cigu zachowywaa urozmaicon diet mieszan. Z biegiem czasu powikszyy si rozmiary i waga niektrych z nich. Zamiast biega i skaka, zaczy uprawia brachiacj, tzn. przesuwa si wrd gazi w pozycji wiszcej, koyszc si na wycignitych nad gow rkach. Ich 17

ogony stay si przeytkiem. Cho zwikszone rozmiary pramap odebray im zwinno przy poruszaniu si na drzewach, za to jednak dodaway im pewnoci siebie w czasie krtkich wypadw na ziemi. Mimo to, nawet w tym stadium -stadium antropoida -wiele przemawiao za tym, eby dalej pozostawa w "lesie Edenu" z jego wspaniaymi wygodami i atwoci zdobywania poywienia. Tylko jakie drastyczne zmiany w rodowisku yciowym mogyby je wypdzi na otwarte rwniny. Jednake w przeciwiestwie do wczesnych ssakw zdobywajcych coraz to nowe rodowiska -mapy wyspecjalizoway si wycznie w yciu w lesie. Potrzeba byo milionw lat rozwoju, aby powsta moga ta lena arystokracja, tote gdyby pramapy opuciy teraz sw siedzib, musiayby podj wspzawodnictwo z prowadzcymi naziemny tryb ycia ssakami rolinoernymi i drapienymi, ktre tymczasem zdyy ju daleko zaj w rozwoju ewolucyjnym. Tak wic pramapy pozostay w swym lenym raju, ujc owoce i w spokoju dbajc o wasne sprawy. Trzeba podkreli, e ten trend w rozwoju map bezogonowych z jakich przyczyn zaznaczy si tylko w Starym wiecie. Mapy ogoniaste, wyspecjalizowane zwierzta nadrzewne, wyoniy si w procesie ewolucji zarwno w Starym, jak i N owym wiecie, ale amerykaska ga prymatw nigdy nie osigna szczebla antropoidw. Natomiast w Starym wiecie praantropoidy rozprzestrzeniy si na ogromnych obszarach lenych sigajcych od zachodniej Afryki po poudniowo-wschodni Azj. Dzi pozostaociami tej linii rozwojowej s afrykaskie szympansy i goryle oraz azjatyckie gibony i orangutany. Midzy tymi dwoma kracami Starego wiata nie ma ju dzi owosionych antropoidw. Bujne lasy znikny. Co stao si z tymi dawnymi antropoidami? Wiemy, e warunki klimatyczne przestay im sprzyja i e mniej wicej pitnacie milionw lat temu rozmiary ich lenych ostoi powanie zmalay. Pramapy stany przed alternatyw: albo kurczowo trzyma si resztek swych starych lenych siedzib, albo -niemal w biblijnym sensie -pogodzi si z wypdzeniem z raju. Przodkowie szympansw, goryli, gibonw i orangutanw pozostali w swych dawnych siedzibach i od tej pory ich liczba stopniowo malaa. Natomiast przodkowie innego dzi yjcego antropoida, tj. nagiej mapy, wybrali now drog, porzucili lasy i podjli wspzawodnictwo z dobrze ju zaadaptowanymi ssakami naziemnymi. Byo to przedsiwzicie ryzykowne, ale jak si okazao -opacalne. Poczwszy od tego momentu historia sukcesu nagiej mapy jest dobrze znana, ale przyda nam si krtkie jej streszczenie, jeli bowiem mamy doj do obiektywnego zrozumienia dzisiejszego zachowania si tego gatunku, powinnimy pamita, jak potoczyy si dalej jego losy. 18

W nowym rodowisku nasi przodkowie stanli wobec ponurych perspektyw. Musieli sta si albo drapiecami sprawniejszymi od dawnych drapiecw, albo rolinoercami lepszymi od dawnych ssakw rolinoernych. Dzi wiemy, e w pewnym sensie powiodo si im na obu frontach, ale rolnictwo liczy sobie zaledwie kilka tysicy lat, a tu chodzi o lat miliony. Nasi przodkowie nie byli zdolni do wyspecjalizowanej eksploatacji zasobw rolinnych na otwartych przestrzeniach, eksploatacj tak umoliwi dopiero rozwj nowoczesnych metod agrotechnicznych w naszych czasach. Nie mieli te systemu trawiennego, potrzebnego trawoercom. Wprawdzie diet len, zoon z lenych owocw i orzechw, mona byo przeksztaci w diet stepow, zoon z korzeni i bulw, ale tylko za cen znacznego jej zuboenia. W lesie wystarczyo sign rk, by zerwa z gazi soczysty, dojrzay owoc; teraz rolinoerna mapa naziemna bya zmuszona z wielkim wysikiem grzeba i duba w twardej ziemi, by znale cenne poywienie. Jednake jej dawna dieta nie skadaa si wycznie z owocw i orzechw. Niewtpliwie due znaczenie miao dla niej take biako zwierzce. W kocu naga mapa wywodzia si wszak z podstawowego pnia istot owadoernych, a jej dawna lena ojczyzna zawsze obfitowaa w owady. W jej jadospisie figuroway soczyste pluskwiaki, jaja, mode bezradne pisklta wybierane z gniazd, nadrzewne aby i mae gady, a co wicej, przyswojenie tego pokarmu nie przedstawiao wikszego problemu dla jej niezbyt wyspecjalizowanego systemu trawiennego. Na ziemi tego rodzaju poywienia bynajmniej nie brakowao, tote nic nie mogo jej teraz przeszkodzi w rozbudowaniu tej czci jadospisu. Zrazu naga mapa nie moga si mierzy z zawodowymi mordercami ze wiata drapiecw. Nawet maa mangusta, nie mwic ju o duym kocie, moga ubiec j w owach. Ale wszelkiego rodzaju mode zwierzta, bezradne lub chore, byy atwo dostpne, tote pierwszy krok na drodze do misoernoci przyszed bez trudu. Naprawd wielka zwierzyna owna miaa jednak dugie szczudowate nogi i przy lada okazji rzucaa si z ogromn szybkoci do ucieczki. Zwierzta kopytne, o ciaach naadowanych poywnym biakiem, byy dla nagiej mapy niedostpne. W ten sposb dotarlimy do okresu obejmujcego ostatni milion lat dziejw przodkw nagiej mapy. Okres ten obfitowa w liczne wstrzsy i dramatyczne wydarzenia. Trzeba pamita, e wydarzenia te rozgryway si rwnoczenie. Albowiem kiedy mwimy o tych dziejach, to a nadto czsto kady rozdzia traktuje si z osobna, tak e powstaje mylne wraenie, jakoby jeden wielki krok naprzd prowadzi do nastpnego. Przodkowie map naziemnych mieli ju due i sprawnie dziaajce mzgi. Mieli take dobry wzrok i chwytne rce. Jako prymaty za musieli posiada pewn form organizacji spoecznej. Wskutek rosncego nacisku na rozwijanie sprawnoci w zdobywaniu eru pramapy zaczy ulega 19

istotnym zmianom. Przede wszystkim przybray bardziej wyprostowan postaw, dziki czemu mogy lepiej i szybciej biega. Ich silne rce, uwolnione od pomocniczych funkcji, jakie speniay przy chodzeniu, mogy teraz posugiwa si kad broni. Budowa ich mzgw staa si bardziej skomplikowana, umoliwiajc lepsze rozeznanie w wiecie i podejmowanie szybszych decyzji. Zmiany te nie nastpoway jedna po drugiej w jakiej ustalonej kolejnoci, lecz pojawiy si w tym samym czasie, drobnym zmianom ulegaa najpierw jedna cecha, potem za inna, a kada z nich pobudzaa nastpn. Tak oto rodzia si mapa-owca, mapa-drapieca. Mona by dowodzi, e ewolucja nie powinna bya robi tak drastycznego kroku, a raczej rozwin bardziej typowy rodzaj drapiecy przypominajcego kota lub psa -rodzaj kota-mapy czy psa-mapy. Wystarczyoby w tym celu po prostu powikszenie mapich zbw i pazurw, ktre przeksztaciyby si w okrutn bro: ky i szpony. Jednake taki obrt rzeczy zmusiby pramap naziemn do bezporedniej rywalizacji z ju yjcymi, wysoko wyspecjalizowanymi drapienymi kotami i psami. Byoby to rwnoznaczne z

rywalizowaniem z nimi na ich warunkach, co dla prymatw, o ktrych mowa, niewtpliwie skoczyoby si katastrof. (By moe zreszt prba taka zostaa podjta, wszake skoczya si tak zupenym fiaskiem, e nie pozostay po niej adne lady). Zamiast tego ewolucja zdecydowaa si na cakowicie nowe rozwizanie, wyposaajc nag map w bro sztuczn; jak si okazao, byo to rozwizanie szczliwe. Nastpny krok stanowio przejcie od posugiwania si narzdziami do ich wytwarzania, idce w parze z ulepszeniem technik owieckich zarwno w sensie udoskonalenia broni, jak i w sensie rozwoju wsppracy spoecznej. Mapy drapiene poloway w stadach, a wraz z ulepszeniem stosowanych przez nie sposobw zabijania rozwijay si take nowe formy organizacji spoecznej. Wilki poluj wprawdzie take stadami, ale drapiena mapa miaa ju mzg o wiele sprawniejszy od wilka i umiaa si nim posuy do rozwizywania takich problemw jak porozumienie i wsppraca wewntrz grupy. To za stworzyo moliwo dokonywania coraz bardziej skomplikowanych manewrw. Rozwj mzgu ruszy pen par. W zasadzie grup owcw stanowiy tylko samce. Samice byy zbyt zajte wychowywaniem potomstwa, aby mogy odgrywa wiksz rol w ciganiu i chwytaniu zdobyczy. Wraz z komplikowaniem si techniki oww i przeduaniem si wypraw owieckich, dla drapienej mapy stao si istotnym porzucenie koczowniczego trybu ycia jej przodkw. Koniecznoci stao si posiadanie domu jako bazy, to jest miejsca, dokd mona byo wrci z upem i gdzie samice i mode czekay na podzia eru. Krok ten, jak zobaczymy 20

w dalszych rozdziaach, wywar gboki wpyw na wiele aspektw zachowania si nawet najbardziej wyrafinowanych spord dzi yjcych nagich map. W ten sposb mapa drapiena staa si zwierzciem terytorialnym. Fakt ten oddziaa na ca jej struktur seksualn, rodzinn i spoeczn. Jej dawny wdrowny tryb ycia, zwizany ze zrywaniem owocw, szybko zanika. Dopiero teraz rzeczywicie opucia ona swj "las Edenu", stajc si map obarczon wieloma obowizkami. Zacza si troszczy o prehistoryczne odpowiedniki pralek i lodwek i stara o zapewnienie sobie domowych wygd: ognisk, zapasw ywnoci i sztucznego schronienia. Tu jednak musimy przerwa nasz wywd, albowiem opuszczamy ju dziedzin biologii i wkraczamy w sfer kultury. Biologiczn podstaw tych wielkich postpw stanowi rozwj odpowiednio wielkiego i skomplikowanego mzgu, ale konkretny ksztat, jaki postpy te przybray, nie podlega ju wycznie prawom genetyki. Mapa lena, ktra przeksztacia si w map naziemn, by sta si z kolei map drapien i map terytorialn, osigna w kocu poziom mapy kreujcej kultur i na tym musimy si na razie zatrzyma. Warto w tym miejscu raz jeszcze przypomnie, e w niniejszej ksice nie zajmujemy si pniejszym ogromnym i dramatycznym rozwojem kultury, ktry w cigu zaledwie p miliona lat poprowadzi nag map od wynalezienia ognia do budowy pojazdw kosmicznych, z czego jest ona dzi tak bardzo dumna. Jest to pasjonujca historia, ale kryje w sobie grob, i oszoomiona ni naga mapa zapomni, e mim o swych wspaniaych osigni jest wci jeszcze pod wieloma wzgldami prymatem. ("Mapa -map pozostanie, a hultaj -hultajem, choby ich ozdobi zotem, ubra w gronostaje"). Nawet mapa podbijajca kosmos musi oddawa mocz. Tylko wnikliwe i beznamitne spojrzenie na nasz genez, a take zbadanie biologicznych aspektw naszego wspczesnego zachowania si jako gatunku pozwol w sposb naprawd wywaony i obiektywny zrozumie ca niezwyko naszej egzystencji. Jeli zaakceptujemy przedstawiony tu zarys naszej ewolucji, to jeden fakt rzuca si od razu w oczy: mianowicie, e wyodrbnilimy si od reszty naczelnych jako prymaty drapiene. Pod tym wzgldem jestemy wrd wszystkich yjcych naczelnych gatunkiem wyjtkowym, ale przemiany tego rodzaju zdarzay si take w innych grupach zwierzcych. I tak np. panda wielka jest doskonaym przykadem procesu odwrotnego. Podczas gdy my jestemy istotami rolinoernymi, ktre stay si misoerne, panda jest zwierzciem misoernym, ktre stao si rolinoerne, i podobnie jak my jest istot pod wieloma wzgldami nie zwyk i wyjtkow. Chodzi o to, e tego rodzaju przewrt w trybie ycia przyczynia si do powstania zwierzcia o dwoistej osobowoci. Kiedy tylko przekroczy ono 21

pewn cile okrelon granic, z wielk energi podejmuje now rol, jaka przypada mu w ewolucji, jakkolwiek w dalszym cigu zachowuje wiele ze swych dawnych waciwoci. Przyswajajc sobie pospiesznie nowe cechy, nie ma do czasu na to, by pozby si zarazem wszystkich dawnych. Kiedy dawne ryby po raz pierwszy wydostay si na suchy ld, rozwijay szybko nowe, ldowe przystosowania, zachowujc jednoczenie w dalszym cigu stare waciwoci z okresu, gdy yy w wodzie. Potrzeba milionw lat, eby udoskonali jaki cakowicie nowy rodzaj zwierzcia, a jego pionierskie formy to zazwyczaj nader dziwaczne mozaiki. Naga mapa jest wanie tak mozaik. Budowa jej ciaa i tryb jej ycia byy przystosowane do rodowiska lenego, kiedy nagle (nage -w kategoriach czasu, jakiego potrzebuje ewolucja) dostaa si w wiat, w ktrym moga przey tylko pod warunkiem, e bdzie prowadzia ycie mdrego wilka, w dodatku wywijajcego maczug. Musimy teraz dokadnie zbada, w jaki sposb fakt ten wpyn nie tylko na jej ciao, lecz take -i w szczeglnoci -na jej zachowanie si, jak rwnie -w jaki sposb to dziedzictwo wpywa na nas w chwili obecnej. Jedn z metod tego rodzaju bada jest porwnanie budowy i trybu ycia jakiej "czystej" formy owocoernego prymata z "czyst" form jakiego zwierzcia misoernego. Kiedy tylko wyjanimy sobie istotne rnice midzy ich sposobami odywiania si, bdziemy mogli ponownie przeanalizowa sytuacj nagiej mapy, aby stwierdzi, w jaki sposb ta mieszanina cech si wytworzya. Do najjaniejszych gwiazd w plejadzie misoernych nale, z jednej strony, dzikie psy -likaony i wilki, z drugiej za -wielkie koty, takie jak lwy, tygrysy i lamparty. Dysponuj one wspaniaymi, wydoskonalonymi do perfekcji narzdami zmysw. Maj czuy such, a nastawiajc uszy w rne strony, mog chwyta najcichsze nawet szmery czy parsknicia. Ich oczy, cho sabo przekazuj statyczne szczegy i kolory, s niewiarygodnie wraliwe na najmniejsze poruszenie. Zmys wchu maj tak wydoskonalony, e tylko z trudem potrafimy poj, w jakim yj "krajobrazie zapachw". Nie tylko potrafi wykry z bezbdn precyzj kady indywidualny zapach, ale s rwnie w stanie wyowi ze zoonej woni odrbne jej skadniki. Dowiadczenia, przeprowadzone w 1953 r. z psami, wykazay, e ich wch jest od miliona do miliarda razy dokadniejszy od naszego. Wprawdzie po jakim czasie zdumiewajce wyniki tych bada podano w wtpliwo, a pniejsze, dokadniejsze prby nie byy w stanie ich potwierdzi, jednake wedug nawet najostroniejszych ocen wch psa jest okoo stu razy czulszy od naszego. To pierwszorzdne wyposaenie zmysowe dzikich psw i wielkich kotw uzupenia wspaniaa, atletyczna budowa ich cia. Koty wyspecjalizoway si jako sprinterzy, szybcy jak 22

byskawica, psy za jako biegacze dugodystansowi o ogromnej wytrzymaoci. W walce dysponuj one potnymi szczkami, ostrymi i morderczymi zbami, a jeli chodzi o wielkie koty -take niezwykle muskularnymi przednimi apami, uzbrojonymi w wielkie, ostre jak sztylet pazury. Dla tych zwierzt zabijanie stao si celem samym w sobie, aktem wieczcym walk. Wprawdzie rzadko zabijaj one bez okrelonego powodu, ale podawanie wieego misa oswojonym przedstawicielom tych misoercw bynajmniej nie wyczerpuje ich potrzeby polowania. Kada gonitwa za kijem, jaki pan rzuca swemu psu na spacerze, zaspokaja waciw temu zwierzciu potrzeb polowania, ktrej nie potrafi stumi adna ilo puszkowanego pokarmu dla psw. Nawet najbardziej naarty domowy kot domaga si prawa do nocnych oww i ma od czasu do czasu ochot zaczai si na niefrasobliwego ptaszka. Ukad trawienny tych drapiecw jest przystosowany do znoszenia stosunkowo dugich okresw godu, przeplatanych obfitymi posikami. (Np. wilk moe pore w ramach jednego posiku pokarm o wadze wynoszcej 1/5 wagi jego ciaa; odpowiadaoby to jednorazowemu spoyciu przez kogo z nas steku wacego 12 do 15 kg). Ich pokarm ma wysok warto odywcz i spoywany jest prawie w caoci, jednake odchody s silnie cuchnce, a defekacja przebiega wedug specyficznych wzorw. W niektrych przypadkach odchody zostaj zakopane, a miejsce, gdzie je zoono, starannie przysonite. W innych przypadkach akt defekacji odbywa si zawsze w znacznej odlegoci od siedliska zwierzcia. Jeli mode zanieczyszcz nor, matka zera odchody i w ten sposb kryjwka utrzymywana jest w czystoci. Zwierzta te znaj prost form przechowywania ywnoci. Ciaa zwierzyny, lub ich czci, bywaj zakopywane (zwyczaj psw i niektrych kotw), a mog te by chowane w "spiarni" na drzewie (np. u lampartw). Okresy intensywnego wysiku zwizanego z polowaniem i zabijaniem przeplataj si z okresami wielkiego lenistwa i odpoczynku. Okrutna bro, jak s zby i pazury, tak nieodzowne do zabicia ofiary, stanowi potencjaln grob take dla ycia innych osobnikw tego samego gatunku, we wszelkich pomniejszych sporach i rywalizacjach. Jeli dwa wilki lub dwa lwy porni si z sob, to wskutek tego, e oba dysponuj tak wspania broni, walka midzy nimi mogaby z atwoci doprowadzi w cigu kilku sekund do okaleczenia lub mierci. Poniewa mogoby to powanie zagrozi przetrwaniu gatunku, przeto w toku dugotrwaej ewolucji, ktra daa tym zwierztom zabjcz bro, suc do umiercania ofiar, rozwiny one rwnoczenie potne zahamowania w odniesieniu do uywania swej broni przeciwko reprezentantom wasnego gatunku. Zahamowania te maj, jak si zdaje, okrelon podstaw genetyczn, tote 23

zwierzta, o ktrych mwimy, nie musz si ich uczy. W toku ewolucji wyksztaciy si szczeglnego rodzaju postawy wyraajce ulego, ktre automatycznie uspokajaj silniejsze zwierz i powstrzymuj jego atak. Zdolno dawania tego rodzaju sygnaw stanowi istotny element stylu ycia zwierzt "czysto" misoernych. Sposoby polowania rni si w zalenoci od gatunku. Pantera podkrada si samotnie, po czym w ostatniej chwili nastpuje byskawiczny skok na upatrzony cel. Gepard najpierw ostronie tropi zdobycz i dopiero za uciekajc rzuca si w desperack pogo. Lwy poluj zazwyczaj grupowo: jeden nagania ogarnit panik ofiar w kierunku pozostaych, ktre czekaj na ni w ukryciu. W przypadku gromady wilkw moe to by manewr okrajcy, po ktrym nastpuje zespoowe zabicie ofiary; w przypadku gromady afrykaskich likaonw z reguy jest to zacieky pocig, ktrego uczestnicy kolejno atakuj uciekajc ofiar, dopki nie osabnie wskutek upywu krwi. Ostatnie badania przeprowadzone w Afryce wykazay, e ctkowana hiena jest rwnie gronym grupowo polujcym drapiec, a nie, jak zawsze sdzono, przede wszystkim padlinoerc. Bd ten popeniano dlatego, e hieny zbieraj si w gromady tylko noc, a pewn doz padlinoerstwa obserwowano u nich zawsze w porze dziennej. Z zapadniciem zmierzchu hiena staje si bezlitosnym morderc, dziaajcym rwnie skutecznie, jak likaon za dnia. Hieny poluj w gromadach liczcych do trzydziestu osobnikw. Z atwoci przeganiaj cigane przez siebie zebry lub antylopy, te bowiem nie odwaaj si w ciemnoci biec tak szybko jak w cigu dnia, i zaczynaj szarpa za nogi ofiar, a okaleczona, odczy si od uciekajcego stada. Wtedy wszystkie rzucaj si na ni, wydzierajc kawaki ciaa, dopki zwierz nie padnie martwe. Hieny zamieszkuj wsplne legowiska. Grupa lub "klan" hien zajmujcy tak baz moe liczy od dziesiciu do stu osobnikw. Samice nie opuszczaj rejonu bazy, natomiast samce s bardziej ruchliwe i zapuszczaj si w odlege rejony. Jeli w trakcie tego hieny zawdruj na terytorium obcego klanu, to z reguy zostaj zaatakowane przeze, ale wrd zwierzt nalecych do tego samego klanu agresja zdarza si bardzo rzadko. Wiadomo, e niektre gatunki drapiecw praktykuj zwyczaj dzielenia si zdobycz. Oczywicie, po umierceniu duej zwierzyny misa starcza dla caego zespou owcw i nie musz oni walczy midzy sob o up, ale w pewnych przypadkach dzielenie si pokarmem siga dalej. Np. afrykaskie likaony po skoczonym polowaniu zwracaj poknity pokarm i w ten sposb karmi si nawzajem. Czasami praktyka ta przybieraa takie rozmiary, e o psach tych mwiono, i maj "wsplny odek".

24

Zwierzta misoerne zadaj sobie wiele trudu, eby dostarczy pokarm swemu rosncemu potomstwu. Lwice poluj i miso przynosz do nory lub te poykaj due jego kaway, a nastpnie zwracaj je, karmic w ten sposb swoje mode. Zauwaono, e niekiedy robi to rwnie Samice, ale jak si zdaje, nie jest to praktyka powszechna. Z drugiej strony wiadomo, e wilki samce wdruj nieraz nawet kilkanacie kilometrw, eby zdoby poywienie zarwno dla samicy, jak i dla wilczt. Maym przynosz due, pokryte misem koci do ogryzania, ale czsto take, zabiwszy i rozszarpawszy jakie zwierz, poykaj kaway misa, a nastpnie zwracaj je po powrocie do legowiska. Tak oto wygldaj niektre cechy wyspecjalizowanych drapiecw, zwizane z ich owieckim trybem ycia. Porwnajmy je teraz z cechami typowych owocoernych map. W aparacie zmysowym wyszych prymatw zmys wzroku odgrywa o wiele wiksz rol ni zmys wchu. W yciu nadrzewnym dobry wzrok ma znacznie wiksze znaczenie od dobrego wchu; pysk prymatw nie jest tak wyduony jak pysk zwierzt misoernych, co daje oczom lepsze pole widzenia. W poszukiwaniu pokarmu pomocn wskazwk s barwy owocw, prymaty wic, w przeciwiestwie do zwierzt misoernych, rozwiny zdolno dobrego rozrniania kolorw. Ich oczy potrafi rwnie lepiej spostrzega drobne szczegy ogldanego obiektu. Pokarm, ktrym si ywi, nie porusza si, tote rejestrowanie nieznacznych zmian pooenia jest dla nich mniej wane ni rozpoznawanie subtelnych rnic w ksztacie i strukturze przedmiotw. Dobry such ma dla map due znaczenie, ale nie tak wielkie, jak dla tropicego drapiecy, ich maowiny uszne s te mniejsze i mniej ruchliwe od uszu zwierzt misoernych. Zmys smaku maj bardziej wyrobiony, dieta jest bowiem bardziej rnorodna smakowo. W szczeglnoci reaguj one silnie i pozytywnie na przedmioty o smaku sodkim. Budowa ciaa prymatw jest dobrze dostosowana do wspinania si i wdrapywania, ale nie jest obliczona na szybkie sprinty ani na wyczyny wymagajce dugotrwaego wysiku. Ich ciao ma raczej sylwetk zrcznego akrobaty ni krzepkiego atlety. Rce lepiej nadaj si do chwytania ni do rozdzierania czy uderzania. Szczki i zby prymatw s do silne, jednake nie mona ich porwna z potnym obcgowym aparatem szczkowym zwierzt misoernych. Sporadyczne zabicie niewielkiej zdobyczy nie wymaga ogromnego wysiku. Zabijanie nie stanowi zreszt podstawowej czynnoci w yciu prymatw. Odywianie si zajmuje prymatom du cz dnia. Podczas gdy u zwierzt misoernych wielkie i obfite uczty przeplataj si z dugimi okresami postu, to ycie map wypenione jest nieustannym chrupaniem -mona powiedzie, e yj one od przekski do 25

przekski. Oczywicie, od czasu do czasu odpoczywaj, gwnie w poowie dnia i w cigu nocy, ale kontrast z drapiecami jest uderzajcy. Prymaty maj swe poywienie pod rk owoce zawsze mona zerwa i zje. Jedyn koniecznoci jest zmiana erowisk w zalenoci od zmiany wasnych gustw lub od sezonowego pojawiania si i zanikania owocw. Prymaty nie gromadz i nie przechowuj ywnoci, jeli nie bra pod uwag pewnych map wyposaonych w tzw. torby policzkowe, u ktrych magazynowanie pokarmu ma zreszt charakter chwilowy. Odchody prymatw cuchn mniej ni odchody zwierzt misoernych, a same prymaty nie maj adnego specjalnego sposobu pozbywania si swego kau, ten bowiem po prostu spada z drzew na ziemi. Poniewa grupa prymatw jest zawsze w ruchu, przeto adnemu poszczeglnemu rejonowi nie grozi zbytnie zanieczyszczenie ich odchodami. Nawet mapy czekoksztatne, ktre nocuj w specjalnych gniazdach, co noc przygotowuj sobie legowisko na nowym miejscu, tak e nie musz si szczeglnie troszczy o jego czysto. (Mimo wszystko niespodziank jest odkrycie, e w 99% legowisk porzuconych przez goryla w pewnym rejonie Afryki znajdowa si ka tych zwierzt, a w 73 % tych legowisk goryle leay w swych odchodach. Rzecz jasna, oznacza to zwikszenie ryzyka infekcji. Przykad ten ilustruje jednoczenie charakteryzujcy prymaty zasadniczy brak zainteresowa wasnymi odchodami). Poniewa pokarm prymatw jest nieruchomy i wystpuje w obfitej iloci, przeto grupa nie musi si rozdziela w trakcie erowania. Mapy mog porusza si, ucieka, odpoczywa i spa razem, w obrbie zwartej spoecznoci, ktrej kady czonek jest w stanie obserwowa ruchy i dziaania wszystkich pozostaych. Kady czonek grupy w dowolnej chwili wie wystarczajco dobrze, co robi inni jej czonkowie. Jest to sposb postpowania cakowicie rny od zwyczajw zwierzt misoernych. Nawet u tych prymatw, ktre rozdzielaj si od czasu do czasu, najmniejsza grupa musi obejmowa kilkoro zwierzt. Pojedyncza mapa jest sabym stworzeniem, nie ma bowiem potnej naturalnej broni zwierzt misoernych, i atwo pada ofiar drapiecw. Duch wsppracy, ktrym si odznaczaj owy wilkw, jest cakowicie obcy prymatom. Rywalizacja i denie do dominacji stanowi dla nich bezwzgldne prawo. Wspzawodnictwo w hierarchii spoecznej wystpuje, oczywicie, w obydwu grupach, ale wrd wilkw jest ono stonowane przez wspprac. Warunki ycia map nie wymagaj rwnie zoonych, skoordynowanych manewrw: sekwencje procesu zdobywania poywienia i erowania nie musz tworzy skomplikowanego acucha dziaa. Prymaty mog w o wiele wikszym stopniu y beztrosko z dnia na dzie. 26

Poniewa pokarm prymatw znajduje si w zasigu ich rk, przeto w poszukiwaniu jego nie musz pokonywa duych odlegoci. Dziki skrupulatnym badaniom nad ruchami grup dzikich goryli, najwikszych reprezentantw yjcych prymatw, wiemy, e w cigu dnia przebywaj one przecitnie odlegoci okoo 500 m, a niekiedy tylko 100-200 m. W przeciwiestwie do nich ssaki drapiene czsto musz w cigu jednej wyprawy pokonywa odlegoci wielokilometrowe. Stwierdzono, e w niektrych przypadkach wyprawy takie zmuszay je do oddalenia si od wasnego legowiska na przeszo 80 km, tak e powrt zajmowa im kilka dni. Powrt do staego siedliska jest typowy dla drapiecw, natomiast wrd map zdarza si o wiele rzadziej. Wprawdzie stado prymatw yje z reguy w obrbie pewnego okrelonego obszaru, jednake na noc ukada si do snu w pierwszym lepszym miejscu, w ktrym akurat wypado mu zakoczenie caodziennej wdrwki. Stado ma rejon, w ktrym yje, poniewa nieustannie przemierza go we wszystkie strony, ale mimo to ma skonno do krenia po nim w sposb chaotyczny i przypadkowy, tote interakcje midzy poszczeglnymi stadami mapimi maj charakter defensywny i mniej agresywny ni wrd drapiecw. Poniewa terytorium jest to, ex definitione, obszar broniony, zatem prymaty nie s typowymi zwierztami terytorialnymi. Spraw bah, ale wic si z omawianym problemem, stanowi fakt, e prymaty nie maj pche, bdcych utrapieniem zwierzt misoernych. Plag map s wszy i inne pasoyty zewntrzne, ale -wbrew panujcej opinii -z pewnych przyczyn nie maj one zupenie pche. Aby fakt ten zrozumie, musimy zbada cykl yciowy pchy. Owad ten skada jaja nie na ciele swego ywiciela, lecz w rozmaitych mieciach w obrbie jego legowiska. Po trzech dniach z jaj wylgaj si mae pezajce larwy. Larwy te nie ywi si krwi, lecz odpadkami nagromadzonymi w brudzie nory czy legowiska. Po dwch tygodniach robi oprzd i przepoczwarzaj si, a po nastpnych dwch tygodniach opuszczaj oprzd jako dorose pchy, gotowe jednym skokiem przenie si na ciao odpowiedniego ywiciela. Tak wic pcha przynajmniej przez pierwszy miesic ycia jest odcita od swego ywiciela, teraz wic jest ju jasne, dlaczego takim koczowniczym ssakom jak mapy pchy nie dokuczaj. Jeli nawet kilka zabkanych pche znajdzie si na ciele takiego koczownika i uda si im rozmnoy, to ich jaja pozostan w jego legowisku, kiedy grupa prymatw ruszy w dalsz wdrwk; w rezultacie wylge larwy nie maj "w domu" ywiciela, na ktrym mogyby pasoytowa. Dlatego pchy pasoytuj tylko na zwierztach majcych stae siedliska, takich jak typowi drapiecy. Za chwil zrozumiemy, jakie znaczenie ma ten fakt. Porwnujc styl ycia zwierzt misoernych ze stylem ycia prymatw i podkrelajc dzielce je rnice, oczywicie wziem przede wszystkim pod uwag z jednej 27

strony typowych drapiecw, polujcych na otwartych przestrzeniach, a z drugiej -typowych owocoercw zamieszkujcych lasy. Od oglnych regu rzdzcych yciem obu tych grup zwierzcych istnieje wiele pomniejszych odstpstw, ale teraz musimy si skoncentrowa na jednym zjawisku, niezwykle wyjtkowym, a mianowicie na nagiej mapie. W jakim stopniu potrafia si zmieni, jak dalece udao jej si stopi w jedn cao odziedziczon owocoerno z nowo nabyt misoernoci? I jakie waciwie zwierz powstao w rezultacie tego procesu? Zacznijmy przede wszystkim od stwierdzenia, e aparat zmysowy nagiej mapy nie nadawa si do ycia naziemnego. Jej wch by za saby, a such niedostatecznie wyostrzony. Budowa ciaa bya zupenie nieodpowiednia do wykonywania czynnoci wymagajcych wysiku i wytrwaoci i do podejmowania byskawicznych sprintw. Osobowo miaa nastawion bardziej na rywalizacj ni na wspprac, a zdolno planowania i koncentracji niewtpliwie nie stanowiy jej najmocniejszej strony. N a szczcie jednak odznaczaa si znakomitym mzgiem, pod wzgldem oglnej inteligencji przewyszajcym mzg jej misoernych rywali. Dziki temu, e ciao nagiej mapy przybrao postaw pionow, a jej rce i stopy ulegy odpowiednim modyfikacjom, jak rwnie wskutek staego doskonalenia si jej mzgu, zmuszonego do nieustannej pracy, uzyskaa ona szanse sukcesu w swym dalszym rozwoju. Oczywicie, atwo si to mwi, ale wszystkie te przemiany wymagay dugiego czasu, aby doj do skutku, a jak zobaczymy w dalszych rozdziaach, w rnorodny sposb oddziaay na pozostae aspekty codziennego ycia nagiej mapy. Na razie jednak interesuje nas tylko pytanie, w jaki sposb doszo do tych przemian i jaki to wpyw wywaro na jej metody polowania i odywiania si. Poniewa walk mona byo wygra raczej dziki tgiej gowie ni tynie fizycznej, przeto ewolucja musiaa podj dramatyczny krok w kierunku powanego zwikszenia mocy mzgu nagiej mapy. Teraz jednak nastpio co dziwnego: mapa-drapieca staa si map infantyln. Ten chwyt ewolucji nie by czym absolutnie nowym: stosowaa go ona ju w szeregu innych przypadkw. Mwic najprociej, chodzi tu o proces zwany neoteni, ktry powoduje, e pewne modziecze lub infantylne cechy zostaj zachowane i trwaj dalej w dojrzaym okresie ycia. Klasycznym przykadem na dziaanie neotenii jest aksolotl, paz, ktry przez cae ycie moe zachowa posta larwaln i mimo to rozmnaa si. W jaki sposb proces neotenii przyczynia si do wzrostu i rozwoju mzgu prymatw, zrozumiemy najlepiej, jeli przyjrzymy si nie narodzonemu niemowlciu typowej mapy. W okresie poprzedzajcym narodziny mapy mzg jej podu szybko ronie zarwno pod 28

wzgldem rozmiarw, jak i stopnia komplikacji swej struktury. W chwili narodzin zwierzcia jego mzg osiga ju 70% swej przyszej, ostatecznej wielkoci, a pozostae 30% rozrostu dokonuje si szybko w cigu pierwszych szeciu miesicy ycia. Nawet mzg modego szympansa koczy swj rozrost w cigu dwunastu miesicy od chwili narodzin. Natomiast mzg przedstawiciela naszego gatunku osiga w momencie jego narodzin tylko 23% swych ostatecznych rozmiarw. Jego szybki wzrost trwa przez nastpne sze lat, a cay proces wzrastania koczy si dopiero okoo dwudziestego trzeciego roku ycia czowieka. U nas wic wzrost mzgu trwa jeszcze okoo dziesiciu lat od chwili, kiedy uzyskujemy dojrzao pciow, natomiast u szympansa koczy si na sze lub siedem lat przed uzyskaniem przeze zdolnoci rozmnaania si. Wyjania to wprawdzie, co mam na myli mwic, e stalimy si mapami infantylnymi, jednake twierdzenie to trzeba sprecyzowa. My (czy raczej nasi przodkowie -mapy drapiene) stalimy si infantylni tylko pod pewnymi wzgldami. Tempo rozwoju rnych cech ulego u nas rozchwianiu. Podczas gdy rozwj naszego ukadu rozrodczego uleg przyspieszeniu, to rozwj mzgu zdecydowanie si opni. Podobnie dziao si z pozostaymi aspektami naszej struktury: rozwj jednych znacznie si opnia, innych -tylko troch, a jeszcze innych -wcale. Innymi sowy, by to proces zrnicowanego infantylizmu. Kiedy tylko objawia si ta tendencja, dobr naturalny zacz sprzyja opnianiu rozwoju kadej czci ciaa zwierzcia, ktra pomagaa mu przetrwa w nowym i wrogim rodowisku. Mzg nie by jedyn czci ciaa zwierzcia, ktr obja ta tendencja; w ten sam sposb wpyna ona rwnie na sam postaw ciaa. O gowy nie narodzonego ssaka przebiega pod ktem prostym do osi jego tuowia. Gdyby po urodzeniu zachowa tak postaw, to przy poruszaniu si na czworakach jego gowa kierowaaby si w d, tote jeszcze w okresie podowym o gowy ulega przemieszczeniu, tak e staje si przedueniem osi tuowia. Tak wic kiedy ssak ten ju si urodzi i zacznie biega, jego gowa zwraca si, jak naley, ku przodowi. Gdyby takie zwierz zaczo biega na tylnych nogach w pozycji pionowej, to jego pysk zwracaby si w gr, ku niebu. Dlatego te dla zwierzcia o posturze pionowej, jakim staa si mapa drapiena, wane jest zachowanie pooenia gowy z okresu podowego, tj. pod ktem prostym do osi tuowia, tak by mimo nowego sposobu poruszania si gowa pozostaa zwrcona ku przodowi. Jak wiemy, tak si wanie stao, co stanowi dodatkow ilustracj dziaania neotenii -zachowania cech prenatalnych jeszcze po narodzinach zwierzcia i w dojrzaym okresie jego ycia. W podobny sposb mona wyjani wiele innych szczeglnych cech fizycznych misoernej mapy: jej dug i wysmuk szyj, pasko twarzy, mae rozmiary zbw i ich 29

pne

wyrzynanie

si,

brak

masywnych

ukw

nadoczodoowych

oraz

utrat

przeciwstawnoci pierwszego palca stopy. Fakt, e wiele rnych cech embrionalnych miao tak wielk potencjaln warto dla tej mapy w nowej sytuacji, sta si wanie owym ewolucyjnym punktem zwrotnym, ktrego jej brakowao. Dziki jednemu posuniciu otrzymaa ona mzg, ktrego potrzebowaa, i zharmonizowane z nim ciao. Moga biega w postawie pionowej, trzymajc bro w uwolnionych rkach, a zarazem rozwina mzg, ktry mg bro t ulepsza. Co wicej, nie tylko staa si inteligentniejsza w posugiwaniu si przedmiotami, lecz take uzyskaa przeduenie okresu dziecistwa, w ktrym moga uczy si od swych rodzicw i innych dorosych. Mae mapy i szympansy s swawolne, wcibskie i pomysowe, ale faza ta szybko przemija. Natomiast niemowlctwo nagiej mapy pod tym wzgldem siga a do okresu jej dojrzaoci pciowej. Ma ona duo czasu na naladowanie i uczenie si specjalnych umiejtnoci, wynalezionych przez poprzednie pokolenia. Fizyczne i instynktowne braki w zakresie przystosowa do owiectwa moga z nawizk skompensowa sw inteligencj i zdolnociami naladowczymi, natomiast od rodzicw moga otrzymywa tak porcj nauki, jakiej nigdy przedtem nie otrzymywao adne zwierz. Ale samo nauczanie nie wystarczao. Musiaa je wspomc odpowiednia struktura genetyczna. Caemu procesowi musiay towarzyszy zasadnicze przemiany biologiczne w mapiej naturze tego zwierzcia. Gdybymy po prostu wzili reprezentanta opisanych uprzednio typowych lenych owocoernych prymatw i obdarzyli go duym mzgiem i ciaem owcy, to bez pewnych dodatkowych modyfikacji trudno by mu przyszo uzyska sukces w polowaniu. Podstawowe wzorce jego zachowa nie byyby waciwe. Wprawdzie umiaby w pomysowy sposb rozwizywa rne zagadnienia i planowa, jednake jego gbsze popdy zwierzce miayby faszywy kierunek. Edukacja szaby wbrew jego wrodzonym inklinacjom, i to nie tylko w sferze zachowa zwizanych z odywianiem si, lecz take w zakresie zachowa oglnospoecznych -agresywnych i seksualnych -oraz w zakresie wszystkich innych podstawowych behawioralnych aspektw jego wczeniejszej egzystencji jako prymata. Gdyby nie doszo rwnoczenie do zmian genetycznych, to wychowanie modej mapy drapienej byoby zadaniem nieprawdopodobnie trudnym. Trening kulturowy moe da bardzo wiele, ale nawet gdy si dysponuje wspania maszyneri wyszych orodkw mzgowych, potrzebne jest jeszcze wsparcie niszych rejonw ciaa. Jeli raz jeszcze przyjrzymy si rnicom midzy typowymi "czystymi" zwierztami misoernymi a typowymi "czystymi" prymatami, to zobaczymy, jak mogo do tego doj. Wysoko rozwinici drapiecy oddzielaj funkcje szukania poywienia (polowanie i zabijanie) 30

od funkcji jedzenia. Czynnoci te stay si dwoma odrbnymi systemami motywacyjnymi, uzalenionymi od siebie jedynie czciowo, w znacznej mierze dlatego, e caa sekwencja tych czynnoci jest duga i mudna. Akt spoywania pokarmu jest zbyt oddalony w czasie od aktu zabijania, tote ten ostatni sta si samoistn wartoci. Badania przeprowadzone nad kotami wykazay, e w ich przypadku sekwencja ta ulega jeszcze drobniejszym podziaom. Kada z takich czynnoci, jak chwytanie ofiary, zabijanie jej, przygotowywanie do zjedzenia (rozszarpywanie) i wreszcie samo poarcie ma wasny system motywacyjny, czciowo niezaleny od innych. Jeli jeden z wzorcw zachowania si wyraajcych si w tych czynnociach zostanie zaspokojony, nie oznacza to, e automatycznie zaspokojone zostan inne. Owocoerny prymat znajduje si w cakowicie innej sytuacji. Kada sekwencja zdobywania pokarmu, obejmujca zwyke szukanie owocw i natychmiastowe ich spoycie, jest stosunkowo krtka, tak e nie musi si dzieli na odrbne czynnoci o wasnych systemach motywacyjnych. W przypadku mapy drapienej ukad ten musia ulec zmianie, i to zmianie radykalnej. Polowanie miao sta si wartoci samoistn, tracc charakter "przystawki" poprzedzajcej spoycie ofiary. By moe, podobnie jak u kota, kada z tych czynnoci -polowanie, zabijanie i przygotowanie ofiary do spoycia -powinna bya wyodrbni si i uniezaleni od innych, stajc si celem samym w sobie. Kada z nich wyraziaby si wtedy na swj sposb i nie mogaby ulec stumieniu dla zaspokojenia innej. Gdy w jednym z dalszych rozdziaw zajmiemy si analiz zachowa wspczesnej nagiej mapy, zwizanych z odywianiem si, to stwierdzimy, e wiele faktw wskazuje na to, i rzeczywicie doszo do takiej przemiany. Drapiena mapa nie tylko staa si biologicznym zabjc (w przeciwiestwie do zabjcw, ktrych wydaje kultura), lecz ponadto musiaa te zmodyfikowa czstotliwo spoywania swych posikw. Znikny liczne, czsto spoywane przekski, a ich miejsce zajy obfite posiki, zjadane w duych odstpach czasu. Pojawi si zwyczaj przechowywania ywnoci. W system zachowa trzeba byo wbudowa podstawow skonno do wracania do staej siedziby. Naleao rozwin zdolnoci orientacyjne. Proces defekacji trzeba byo uczyni zachowaniem zorganizowanym przestrzennie, nada mu charakter czynnoci prywatnej (jak u zwierzt misoernych), odbierajc zarazem charakter czynnoci publicznej (jak u prymatw). Wspomniaem uprzednio, e posiadanie staej siedziby przez misoerce umoliwia pchom pasoytowanie na nich. Powiedziaem rwnie, e prymaty -w przeciwiestwie do misoercw -nie maj pche. Jeli mapa drapiena bya wrd prymatw istot wyjtkow 31

ze wzgldu na posiadanie staej siedziby, to mona by oczekiwa, i dokonaa ona rwnie wyomu w dziedzinie wspycia z pchami, i rzeczywicie tak si prawdopodobnie stao. Wiemy dzi, e owady te pasoytuj na naszym gatunku i e mamy nasz wasn, specjaln odmian pche, odmian, ktra naley do gatunku rnicego si od innych pche i ktra rozwina si wraz z nami. Jeli odmiana ta miaa do czasu, aby sta si nowym gatunkiem, to doprawdy musiaa wspy z nami od bardzo dawna -od naszych najwczeniejszych dni, kiedy to staa si niepodanym towarzyszem mapy drapienej. W yciu spoecznym popd tej mapy do porozumiewania si i wsppracy ze swymi pobratymcami zapewne wzrs, a zatem musiaa take wzbogaci si jej mimika i artykulacja wypowiedzi. Dysponujc now broni, mapa bya zmuszona stworzy system sygnaw na tyle silnych, eby nie dopuszczay do aktw wrogoci w obrbie jej grupy spoecznej. Z drugiej strony, majc teraz obowizek obrony swej staej siedziby, musiaa wyksztaci silniejsze reakcje agresywne wobec czonkw grup konkurencyjnych. Ze wzgldu za na wymogi, jakie stawia jej nowy tryb ycia, bya zmuszona ograniczy sw -tak bardzo charakterystyczn dla prymatw -skonno do tego, by zawsze trzyma si gwnej czci swej grupy. Wskutek trudnoci w zaopatrywaniu si w ywno zacza ona dzieli si pokarmem, co take stanowio wyraz jej nowo uzyskanej zdolnoci do wsppracy. Podobnie jak wspomniane uprzednio samce wilkw, rwnie samce mapy drapienej musiay przynosi pokarm zarwno dla samic, ktre pozostay w legowisku i zajmoway si tam modymi, jak i dla powoli wzrastajcego potomstwa. Tego rodzaju zachowanie si ojcw byo czym nowym, albowiem wrd prymatw panuje powszechnie zasada, e faktycznie ca trosk rodzicielsk bior na siebie matki. (Jedynie rozumne prymaty, takie jak nasza mapa drapiena, znaj swych wasnych ojcw). Poniewa okres zalenoci potomstwa od rodzicw trwa u mapy drapienej niezwykle dugo, a opieka nad nim jest bardzo absorbujca, przeto samice nie mogy prawie wcale opuszcza staych siedzib. Pod tym wzgldem nowy tryb ycia mapy drapienej uwypukli pewien szczeglny problem, skdind zupenie nie znany typowym "czystym" zwierztom misoernym, a mianowicie konieczno wikszego zrnicowania roli pci. Zespoy osobnikw udajcych si na owy, w przeciwiestwie do zespow owieckich u "czystych" misoercw, miay teraz skada si wycznie z samcw. Trudno sobie wyobrazi co bardziej sprzecznego z natur prymata. Wyruszy na poszukiwanie pokarmu pozostawiajc swe samice na pastw zalotw innych samcw byo dla samca prymatw

32

rzecz niesychan. Postawy tej nie by w stanie zmieni aden trening kulturowy. Wymagao to zasadniczej reorganizacji caej sfery zachowa spoecznych. Tak doszo do powstania par monogamicznych. Samiec i samica map drapienych musiay si pokocha i dochowywa sobie wiernoci. Tendencja taka panuje powszechnie wrd innych zwierzt, ale jest rzadkoci wrd prymatw. Jej pojawienie si rozwizao za jednym zamachem trzy problemy. Po pierwsze, samice zwizay si z poszczeglnymi samcami i pozostaway im wierne pod ich nieobecno. Po drugie, osaba grona rywalizacja seksualna midzy samcami, co z kolei przyczynio si do rozwoju ich zdolnoci do wsppracy. Jeli samce miay skutecznie wsppracowa ze sob w czasie polowania, to bra w nim udzia musiay zarwno osobniki sabsze, jak i silniejsze, przy czym samce sabsze musiay w czasie oww odgrywa swoj rol i nie mona byo usuwa ich na margines spoecznoci, jak to si dzieje u wielu gatunkw prymatw. Co wicej, mapa drapiena, dysponujc now, wytwarzan sztucznie, zabjcz broni, bya tym samym zmuszona ograniczy liczb rde dysharmonii wewntrz plemienia. Po trzecie wreszcie, powstanie komrki zoonej z dwu osobnikw -jednego samca i jednej samicy -przynioso take korzyci potomstwu. Aby sprosta trudnemu zadaniu wychowywania i uczenia powoli rozwijajcego si potomstwa, potrzebna bya spjna jednostka rodzinna. Jeli w innych grupach zwierzcych -czy to bd ryby, ptaki czy ssaki -na jedno z rodzicw spada zbyt wielki ciar obowizkw, to wytwarza si tam silny zwizek czcy samca i samic przez ca por lgu. To samo zdarzyo si w przypadku mapy drapienej. Dziki monogamii samice byy pewne pomocy samcw i mogy powici si swym macierzyskim obowizkom. Samce z kolei byy pewne wiernoci swych samic, tote nie wahay si opuszcza ich, udajc si na polowanie, i unikay walk o nie. Potomstwo miao w ten sposb zapewnione maksimum troski i uwagi. To na pozr idealne rozwizanie wymagao powanej zmiany w spoeczno-seksualnym behawiorze prymatw i, jak zobaczymy pniej, naprawd nigdy nie osigno doskonaoci. Z dzisiejszego zachowania si naszego gatunku wynika jasno, e tendencja ta rozwina si tylko czciowo i e nasze wczeniejsze popdy raz po raz odywaj, cho w sabszej postaci. W taki to sposb mapa przeobrazia si w drapiene zwierz misoerne, odpowiednio zmieniajc tryb swego ycia. Mwiem ju, e zmiany te dotyczyy samych podstaw jej biologii, a nie tylko spraw kulturowych, i e w rezultacie nowy gatunek zmieni si genetycznie. Przypuszczenie takie moe si wydawa nieusprawiedliwione, mona uwaa -a przekonanie takie narzuca kulturowa indoktrynacja -e przemiany w yciu mapy drapienej mg z atwoci spowodowa trening kulturowy i rozwj nowych tradycji. Co do 33

mnie, wtpi w to. Wystarczy przyjrze si obecnemu zachowaniu si naszego gatunku, aby si przekona, e tak nie jest. Rozwj kultury pozwala nam dokonywa coraz bardziej imponujcych postpw technologicznych, ale ilekro wchodzi on w konflikt z naszymi podstawowymi cechami biologicznymi, zawsze napotyka ich opr. Podstawowe wzorce zachowa, ktre powstay we wczesnym okresie naszych dziejw, w stadium mapy drapienej, cigle jeszcze przejawiaj si we wszystkich naszych, choby najbardziej wzniosych poczynaniach. Gdyby prawd byo, e struktura bardziej przyziemnych form naszego behawioru, takich jak odywianie si, lk, agresja, ycie pciowe czy opieka rodzicielska, rozwina si wycznie wskutek dziaania czynnikw kulturowych, to nie ulega wtpliwoci, e dzi ju lepiej bymy nad nimi panowali, manipulujc nimi zgodnie z owymi coraz dziwniejszymi wymaganiami, jakie nakada na nie postp cywilizacji. Jednake nie potrafimy tego robi. Wielokrotnie chylilimy gowy przed nasz zwierzc natur, przyznajc milczco, e yje w nas bestia i raz po raz daje o sobie zna. Gdybymy byli uczciwi, to przyznalibymy take, i na to, aby j zmieni, trzeba by milionw lat i dziaania tego samego genetycznego procesu naturalnej selekcji, ktry besti t stworzy. Tymczasem nasze niewiarygodnie skomplikowane cywilizacje bd w stanie rozwija si pomylnie tylko pod warunkiem, e zaprojektujemy je w taki sposb, by nie kolidoway z naszymi elementarnymi skonnociami zwierzcymi i nie prboway ich tumi. Niestety, nasz gnostyczny mzg nie zawsze pozostaje w zgodzie z mzgiem emocyjnym. Istnieje wiele przykadw pokazujcych, jak rozwj czowieka schodzi na manowce, a spoeczestwa giny lub ulegay petryfikacji. W dalszych rozdziaach sprbujemy przeledzi, jak do tego doszo, ale przede wszystkim musimy odpowiedzie na pytanie, ktre postawilimy na pocztku niniejszego rozdziau. Kiedy po raz pierwszy zetknlimy si z tym dziwnym gatunkiem, to po umieszczeniu jego reprezentanta w dugim szeregu prymatw pewna jego cecha natychmiast rzucia si nam w oczy. Cech t bya nago skry, co skonio mnie, jako zoologa, do nazwania tej istoty "nag map". Ale potem okazao si, e moglimy jej byli nada jeszcze wiele innych odpowiednich nazw, takich jak: mapa wyprostowana, mapa wytwarzajca narzdzia, mapa o duym mzgu, mapa terytorialna itp. Ale nie na te jej cechy zwrcilimy najpierw uwag. Kiedy obserwujemy j jako okaz zoologiczny w muzeum, to przede wszystkim rzuca si nam w oczy jej nago; tote mwic o niej w dalszym cigu, bdziemy uywa nazwy "naga mapa" choby dlatego, aby podkreli, e interesujemy si ni wanie z zoologicznego punktu widzenia. Jakie jednak znaczenie ma ta jej dziwna cecha? Dlaczego, u licha, mapa drapiena musiaa zosta map nag? Niestety, wykopaliska nie mog da 34

nam odpowiedzi na pytanie dotyczce skry i wosw, tak e nie wiemy, kiedy dokadnie dokona si ten wielki striptiz. Moemy by pewni jedynie tego, e nie doszo do, zanim jeszcze nasi przodkowie opucili swe lene siedziby. Bya to przemiana tak osobliwa, e o wiele bardziej prawdopodobne wydaje si, i stanowia ona jeszcze jeden element wielkiej transformacji, jaka dokonaa si na otwartych rwninach. Jak jednak do niej dokadnie doszo i jak dopomoga ona powstajcej mapie w przetrwaniu? Problem ten od dawna zastanawia specjalistw, ktrzy prbujc go wyjani wysunli wiele pomysowych teorii. Jedna z najbardziej obiecujcych gosi, e przemiana, o ktrej mwimy, stanowia nieodczn cz procesu neotenii. Jeli zbadamy niemowl szympansa tu po urodzeniu, to stwierdzimy, e wprawdzie jego gow pokrywaj wosy, ale ciao jest niemal zupenie nagie. Gdyby taka sytuacja utrzymaa si a do dojrzaego wieku zwierzcia, to dorosy szympans miaby uwosienie podobne do naszego. Rzecz interesujca, e w obrbie naszego gatunku wzrost wosw nie zosta cakowicie zahamowany. Pd ludzki w okresie midzy szstym a smym miesicem swego ycia w onie matki jest niemal bez reszty pokryty delikatnym puszkiem, co zdaje si wskazywa, e ostatecznie rozwinie si w typowego owosionego ssaka. T o okrycie, zwane lanugo, pd traci dopiero na krtko przed narodzinami. Dzieci, ktre rodz si przedwczenie, niekiedy przychodz na wiatku przeraeniu rodzicw -okryte paszczem lanugo, ale poza nielicznymi wyjtkami szybko go zrzucaj. Znamy nie wicej ni trzydzieci zarejestrowanych przypadkw rodzin, ktrych potomstwo nawet w wieku dojrzaym zachowao cakowite owosienie ciaa. Mimo to ciaa wszystkich dorosych osobnikw naszego gatunku pokryte s spor liczb wosw, w gruncie rzeczy nawet wiksz ni ciaa naszych krewnych -szympansw. Rzecz w tym, e nie tyle stracilimy owosienie, co po prostu wyrosy nam wosy drobne. (Nawiasem mwic, nie dotyczy to wszystkich ras ludzkich: Murzyni stracili wosy zarwno faktycznie, jak i pozornie). W wietle tego faktu niektrzy anatomowie odrzucaj tez, e stanowimy gatunek bezwosy czy nagi, a pewien sawny autorytet posun si nawet do stwierdzenia, i przekonanie, jako bymy byli "najmniej owosieni ze wszystkich prymatw, jest bardzo dalekie od prawdy, liczne za osobliwe teorie, ktre sformuowano chcc wyjani wyimaginowan utrat wosw, s -na swe szczcie -niepotrzebne". Jest to jednak jawny nonsens. Rwnie dobrze mona by powiedzie, e skoro lepiec ma oczy, to widzi. Funkcjonalnie rzecz biorc, jestemy cakowicie nadzy, a nasza skra jest cakowicie wystawiona na dziaanie wiata zewntrznego. Ten stan rzeczy oczekuje jeszcze wyjanienia,

35

niezalenie od tego, ile woskw na naszym ciele moemy si doliczy za pomoc szka powikszajcego. Teoria neotenii daje nam tylko wskazwk co do genezy nagoci naszego gatunku, ale nic nie mwi o walorze nagoci jako nowej cechy, ktra pomoga nagiej mapie przetrwa we wrogim jej rodowisku. Kto moe powiedzie, e cecha ta nie ma adnej wartoci i e pojawia si jedynie jako uboczny produkt innych, bardziej istotnych zmian neotenicznych, takich jak np. rozwj mzgu. Jednake, jak ju widzielimy, proces neotenii to proces niejednakowej retardacji rnych procesw rozwojowych. Pewne procesy zwalniaj swj przebieg bardziej od innych -tempo wzrostu wypada z rytmu. Jest wic mao prawdopodobne, by potencjalnie tak niebezpieczna infantylna cecha, jak nago, moga utrzyma si tylko dlatego, e inne zmiany zwalniay swe tempo. Gdyby nie miaa ona jakiej szczeglnej wartoci dla nowego gatunku, dobr naturalny szybko by sobie z ni poradzi. Jak wic korzy dawaa mapie naga skra? Jedno z wyjanie wychodzi od stwierdzenia, e kiedy mapa drapiena zerwaa ze sw koczownicz przeszoci i zamieszkaa w staych siedzibach, legowiska jej zaroiy si od pasoytw skrnych. Mona przypuszcza, e korzystanie z tych samych legowisk noc po nocy uczynio z nich niezwykle bogaty poligon rozpodowy dla wszelkiego rodzaju kleszczy, roztoczy, pche i pluskiew w takim stopniu, e pocigno to za sob wiksz podatno na choroby. Zrzucajc z siebie sw sier, mieszkaniec takiego legowiska by w stanie lepiej radzi sobie z tym problemem. Myl ta moe zawiera ziarno prawdy, ale trudno sobie wyobrazi, eby ta sprawa miaa wiksze znaczenie. Podobnego kroku dokonao rwnie kilka innych ssakw, nie liczc setek innych gatunkw. Niemniej, jeli nawet pojawienie si cechy nagoci wyniko z innych przyczyn, to na pewno nago moga uatwi usuwanie nieznonych pasoytw skrnych, ktra to czynno w dalszym cigu zajmuje dzi tak wiele czasu bardziej owosionym prymatom. Inne, podobne wyjanienie gosi, e mapa drapiena miaa tak niechlujny sposb jedzenia, i jej sier (gdyby j miaa) byaby a lepka od brudu, co take pocignoby za sob wiksz podatno na choroby. Autorzy tego wyjanienia wskazuj, e np. spy, ktre zanurzaj gowy i szyje w krwawej padlinie, utraciy upierzenie na tych czciach ciaa i e taka sama zmiana moga obj cae ciao drapienych map. Trudno jednak przypuci, by myliwiec wczeniej opanowa sztuk wytwarzania narzdzi do zabijania zwierzt i obdzierania ich ze skry ni umiejtno posugiwania si innymi przedmiotami w celu czyszczenia swych wasnych wosw. Nawet szympans yjcy w dungli, jeli ma kopoty z defekacj, czasami posuguje si limi jako papierem toaletowym. 36

Wysunito rwnie przypuszczenie, e do utraty przez nas sierci doprowadzi wynalazek ognia. Autorzy tej tezy argumentowali, e drapiena mapa musiaa odczuwa chd tylko nocami i e z chwil gdy moga sobie pozwoli na luksus zasiadania przy ognisku, bya ju w stanie oby si bez swego futra i dziki temu atwiej znosi ar w cigu dnia. Wedug innej, bardziej pomysowej teorii, pierwotna mapa naziemna po opuszczeniu lasw, zanim staa si map drapien, przesza przez stadium wodne. Jako mapa wodna miaa w poszukiwaniu poywienia kierowa si ku brzegom tropikalnego morza, gdzie znajdowaa stosunkowo du obfito skorupiakw i innych zwierzt litoralnych, ktre to poywienie byo dla niej bardzi