of 52 /52
Drodzy Czytelnicy Będąc od dwóch lat pracownikiem biurowym Oddziału Warszawskiego PTSR, chciałabym podzielić się swoimi refleksja- mi na temat mojego spojrzenia na osoby borykające się z chorobą, jaką jest SM. Jest to spojrzenie osoby zdrowej, dlatego zdaję sobie sprawę, że nie każdy będzie chciał się z tym zdaniem zgodzić. Nie jest też moim zamiarem przekonywanie kogokolwiek do utożsamiania się z moimi myślami. Mój obraz świata osób, z którymi mam styczność dzięki mojej pracy, jest obrazem zawierającym całą paletę barw: od barwy gradowej chmury, do niosących nadzieję barw zieleni, promiennego słońca i oznaczającej miłość czerwieni. Ten obraz jest ogromnym, przyciągającym swą ekspresyjnością dziełem, które pozbawiony jest ramy… ponieważ nie jest to zamknięty świat zarezerwowany wyłącznie dla osób chorych na SM, ale świat nas wszystkich. Osoby należące do naszego Stowarzyszenia są na ogół oso- bami otwartymi, które mają takie same pragnienia jak każdy inny człowiek: pragną miłości, szacunku, samorealizacji, ciepła rodzinnego i zwyczajnej radości z życia. Borykanie się przy tym z trudami ciężkiej choroby jaką jest stwardnienie rozsiane, powo- duje niekiedy zwątpienie, złość i żal, co jest zrozumiałe – bo jak inaczej dojść do zrozumienia, a przynajmniej do zaakceptowania siebie jako osoby chorej? Najważniejszym jednak spostrzeżeniem, którego dokona- łam w ciągu tych niespełna dwóch lat współpracy z osobami chorymi, to fakt, iż w każdej z tych osób widoczny jest piękny, barwny, świetlisty „motyl”. Motylem tym jest chęć do życia, do spełniania swoich marzeń… to radość i pragnienie dzielenia się swoim doświadczeniem.

Drodzy Czytelnicy - ptsr.nazwa.pl fileściera je, by móc wreszcie ... Zobaczmy jak wygląda świat pełen barwnych Skrzydeł Motyli! ... robić na drutach, szydełkować lub szyć

  • Author
    vanlien

  • View
    214

  • Download
    0

Embed Size (px)

Text of Drodzy Czytelnicy - ptsr.nazwa.pl fileściera je, by móc wreszcie ... Zobaczmy jak wygląda świat...

Drodzy Czytelnicy

Bdc od dwch lat pracownikiem biurowym Oddziau Warszawskiego PTSR, chciaabym podzieli si swoimi refleksja-mi na temat mojego spojrzenia na osoby borykajce si z chorob, jak jest SM. Jest to spojrzenie osoby zdrowej, dlatego zdaj sobie spraw, e nie kady bdzie chcia si z tym zdaniem zgodzi. Nie jest te moim zamiarem przekonywanie kogokolwiek do utosamiania si z moimi mylami.

Mj obraz wiata osb, z ktrymi mam styczno dziki mojej pracy, jest obrazem zawierajcym ca palet barw: od barwy gradowej chmury, do nioscych nadziej barw zieleni, promiennego soca i oznaczajcej mio czerwieni. Ten obraz jest ogromnym, przycigajcym sw ekspresyjnoci dzieem, ktre pozbawiony jest ramy poniewa nie jest to zamknity wiat zarezerwowany wycznie dla osb chorych na SM, ale wiat nas wszystkich.

Osoby nalece do naszego Stowarzyszenia s na og oso-bami otwartymi, ktre maj takie same pragnienia jak kady inny czowiek: pragn mioci, szacunku, samorealizacji, ciepa rodzinnego i zwyczajnej radoci z ycia. Borykanie si przy tym z trudami cikiej choroby jak jest stwardnienie rozsiane, powo-duje niekiedy zwtpienie, zo i al, co jest zrozumiae bo jak inaczej doj do zrozumienia, a przynajmniej do zaakceptowania siebie jako osoby chorej?

Najwaniejszym jednak spostrzeeniem, ktrego dokona-am w cigu tych niespena dwch lat wsppracy z osobami chorymi, to fakt, i w kadej z tych osb widoczny jest pikny, barwny, wietlisty motyl. Motylem tym jest ch do ycia, do speniania swoich marze to rado i pragnienie dzielenia si swoim dowiadczeniem.

Motylem jest pragnienie dziaania zrobienia czego wyjt-kowego. Ten motyl jest w kadym! W jednych radonie macha swymi skrzydami, w innych za delikatnie i niemiao rozpo-ciera je, by mc wreszcie wzlecie do gry. Jeszcze w innych skrywa si w ciemnociach i czeka, a nadejdzie dogodna chwila, aby pokaza swe pikno w caej okazaoci. On jest w kadym czowieku i tylko od nas zaley, czy go uwolnimy.

Nadesza wiosna a to najlepszy czas dla Motyli! Uwolnijmy je umiechem do bliskich, wyjciem na spacer, podlaniem ogrd-ka uwolnijmy dobrym sowem i znalezieniem w sobie pikna, ktre przecie jest w kadym z nas.

Zobaczmy jak wyglda wiat peen barwnych Skrzyde Motyli!

Z wszelkimi serdecznociamiMarta Wysocka-Jwiak

Spis treci:

I. CO NOWEGO... CZYLI O STARYM INACZEJ . . . . . . . . . . . . . . . . . 4

II. POMYL... WARTO . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 9 Takie mae szczcia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 10

III. MIDZY NAMI Asystenci i ich podopieczni . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13 Asystent o asystencie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 15 Czowiek czowiekowi w potrzebie . . . . . . . . . . . . 20 Z asystentk pierwszy raz od 12 lat jechaem . . . . komunikacj miejsk . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 30 Kto mia skrzyda?... Grupa Nowolipie . . . . . . . 24

IV. PRAWO I MY . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 31 Prawo o asystencie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 31 Senat o asystencie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 33

V. RAZEM . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 35

Co nowego... czyli o starym inaczej

Co nowego... czylio starym inaczej

Nasze rce s wane

Wiemy wszyscy do czego kademu z nas su rce, ale to nie wszystko. U osb, ktre maj trudnoci z chodzeniem, bd cakowicie utraciy t zdolno i poruszaj si przy pomocy kul, chodzikw, balkonikw lub wzkw, rce musz pracowa podwjnie. dlatego te naley dba o to, by byy silne, sprawne, elastyczne i zdolne do wykonywania penego zakresu ruchu. nie zawsze mona to osign, ale nie naley si zniechca. Efekty systematycznych wicze s widoczne nadspodziewanie szybko. Wiele wicze mona wykonywa samemu lub z pomoc rodzi-ny, albo te zaprzyjanionych osb, korzystajc ze wskazwek rehabilitanta.

Nie naley prac domowych tumaczc si chorob, chyba, ze s to prace zbyt cikie, nuce i dugotrwae. Na pewno trzeba prbowa obiera ziemniaki i jarzyny, pisa, rysowa, malowa, robi na drutach, szydekowa lub szy i haftowa.

Ogldajc telewizj zawsze mona wykonywa rne wi-czenia rk. A wic do dziea!

Co nowego... czyli o starym inaczej

WICZENIA RK

1. wzniesienie ramion przodem w gr, opuszczamy bokiem

2. wzniesienie ramion przodem do wysokoci klatki piersiowej i naprzemienne zginanie i prostowanie nadgarstkw

3. wzniesienie ramion przodem do wysokoci klatki piersiowej i ruchy okrne nadgarstkw na zewntrz i do wewntrz

4. koczyny grne zgite w stawach okciowych, palce splecione, ruchy okrne nadgarstkw

5. rce ukadamy przed sob na stole i wykonu-jemy zgicie grzbietowe nadgarstkw

6. rce ukadamy przed sob na stole, rozsta-wiamy i czymy palce rk

Co nowego... czyli o starym inaczej

7. rce ukadamy przed sob na stole, odrywamy pojedynczo kady palec rozpoczynajc od palca maego, nastpnie odkadamy palce rozpoczynajc od kciuka

8. rce ukadamy przed sob, opieramy opuszki palcw na kawaku materiau (rczniczek, chusteczka, apaszka itp.) i przycigamy go ruchami palcw, nie odrywajc nadgarstkw od podoa

9. rce przed sob oparte na stoliku, wykonujemy ruchy palcw jak przy grze na pianinie

10. rce przed sob oparte na waku (waek drewniany, niewielka butelka, pojemnik z dezodorantem itp.), toczymy waek po stole od siebie i do siebie wiczenie wykonujemy opierajc na waku najpierw wewntrzn a potem zewntrzn stron doni

11. rce ukadamy przed sob na stole stron wewntrzn doni do gry, zginamy palce

Co nowego... czyli o starym inaczej

12. rce skadamy jak do pacierza, odrywamy odpowiadajce sobie palce rk poczwszy od kciukw, nastpnie czymy palce zaczynajc od palcw maych

13. rce skadamy jak do pacierza wkadajc w donie pieczk, wykonujemy ruchy okrne pieczki (podobnie jak przy formowaniu kuli)

14. rce odwracamy stron wewntrzn doni do gry i opieramy na stole, kadym palcem staramy si dotkn kciuka

15. rce ukadamy przed sob jak przy trzymaniu liny, wykonujemy ruchy jak przy wspinaniu si po linie i opuszczaniu si po linie

16. rce ukadamy przed sob na stoliku i do szybkimi ruchami przekadamy rce raz na stron zewntrzn doni, raz na wewntrzn

Co nowego... czyli o starym inaczej

17. rce ukadamy na stoliku kciukami do gry, toczymy pieczk od jednej do drugiej rki

UWAGI!

1. podane wiczenia pacjent moe wykona samodzielnie2. niektre z wicze mona wykona z pomc terapeuty,

ktry uatwi nieco wiczenia bd utrudni przez przyoenie oporu (5, 6, 7, 11)

3. wiczenia mona i naley uzupeni wiczeniami wyko-nywanymi na przyrzdach

4. na stoliku do wicze ukadamy rczniczek lub inn tka-nin, co zwiksza komfort wykonywanych zada

5. wiczenia mona modyfikowa w zalenoci od pomyso-woci pacjentw i terapeuty

Jak zwykle, w przypadku SM nie naley si przemcza. Wystarczy kade wiczenie powtrzy 6 8 razy. Nie trzeba te wykonywa wszystkich wicze na raz, ani narzuca sobie szybkiego tempa. Czas trwania wicze powinien wynosi okoo 45 minut.

Opracowaa Beata Anna Mielaczuk

Pomyl... warto

Pomyl... warto

Moe szukam szczcia zbyt daleko. Ze szczciem bywa czasami tak, jak z okularami, szuka si ich, a one siedz na nosie. Tak blisko!

Phil Bosmans

0

Pomyl... warto

Takie mae szczcia

Szczcie to soce witajce ranek... (ze starej piosenki)

Co to jest szczcie? To pojcie wzgldne. Trudno je zdefiniowa, bo dla rnych ludzi szczciem mog by rne rzeczy. Bywa szczcie mae i due, s rne jego barwy i odcienie jak w znanym serialu. Czasem kto powie: Nie mam szczcia w yciu. Jeeli to prawda, to tylko pozorna, poniewa nawet okruch szczcia nikomu nie wpada gotowy do rki. Czowiek musi na zapracowa albo wyj swojemu szczciu na spotkanie. I moe je znale cakiem blisko, w zasigu rki. Musi tylko umie szuka, a przede wszystkim musi chcie szuka.

Siedzisz na wzku i suchasz radia. Nadaj arie operowe. piewa jeden z polskich tenorw. Wsuchujesz si, pikny gos. Zamykasz oczy. Wydaje si, e nic ci nie boli. Suchasz rozma-rzona. Jeste szczliwa.

Usyszae rozmow swego syna z dziemi. May powie-dzia: Kiedy dorosn, bd lekarzem, jak mj tata. On pomaga ludziom wyzdrowie. Mj tata wszystko potrafi. Jestem z niego taaki dumny!. Tak bardzo uradoway ci te sowa, e przyrzeke w duchu: Synku nigdy ci nie zawiod.

Jeste z wnuczk w parku. Dziecko zobaczyo wiewirk na drzewie. Biegnie do ciebie i woa: Babciu, babciu, wiewirka robi zapasy w dziupli!. Twoja dziewczynka podskakuje radonie. Cieszycie si obie.

Pomyl... warto

Spotkali si on i ona wycznie sobie przeznaczeni. W sie-bie wpatrzeni powtarzaj sowa piosenki: Szczcie w kadym twoim jest umiechu. Zakochani. Taki maj dar od losu.

Inni oni maestwo. Urodzio im si dziecko, dugo na nie czekali. Takie mae szczcie, ktre za kilka miesi-cy bdzie gadajce i biegajce. Przecie to jest WIELKIE szczcie!

Pamitasz jak powicia ycie osobiste dla pracy zawo-dowej? Dla pracy z modzie. Bya jej oddana. ya pro-blemami modych. Pomagaa je rozwizywa. Zarabiaa niewiele, ale wiele zyskaa wasn satysfakcj, sympati wdziczno wychowankw. Podarowaa koleance ciepy sweter. Ty miaa dwa, ona adnego. Ucieszya si ogromnie. Rado bya oboplna. Twoja wiksza to rado dzielenia si z innymi.

Tego roku licznie zakwity twoje re. A ta niedua jabon-ka obrodzia mnstwem jabek. Wcale niemae szczcie w maym ogrdku!

Popatrz, ile szczliwych chwil niesie kady dzie. Wystar-czy dla wszystkich, dla ciebie rwnie. Jednak ycie jest krtkie, wic zaraz wyruszaj na poszukiwanie szczcia, by zdy je zna-le, by niczego nie przeoczy. Aby kiedy nie aowa, e si go nie dostrzego w socu, ktre wita ranek i w skaczcej wiewirce, czy w piewie sowika w majowy wieczr bzem pachncy.

Grayna Wjtowicz

Dzika ra

Moja przyszoTo dzisiajOpadam radociSponad codziennociapi oddechyJak motyleZaplatam pomysyW warkoczeni sny pene zielonej nadzieiDzie si budziPod potemDzik r

Magdalena Matraszek-Domaska

Pomyl... warto

Midzy nami

Midzy nami

Asystenci i ich podopieczni

Asystent w Oddziale Warszawskim PTSR

Chcielibymy przedstawi, troszk od kuchni, jak dziaa program asystent w naszym Stowarzyszeniu, na czym polega, kogo obejmuje swoj pomoc, jak jest realizowany.

Oddzia Warszawski PTSR jako pierwszy w kraju w 2001 r. zorganizowa kursy osobistych asystentw osoby niepenospraw-nej. Od siedmiu lat czonkowie OW PTSR maj moliwo skorzystania z pomocy asystenta, a przez to prowadzi aktywne ycie nie pozostajc na marginesie ycia spoecznego i ekono-micznego. Asystent jest osob, ktrej zdrowe rce, nogi, oczy maj pomc osobie chorej na SM dotrze do urzdw, sklepw, pracy, kina, teatru lub po prostu pomc w wyjciu z wasnego mieszkania. Pomoc asystenta jest w szczeglnoci niezbdna samotnym osobom chorym na SM.

Asystent to wzrok, such, dotyk. Jest wic nieocenion pomoc w aktywnym uczestnictwie w yciu spoecznym. To osoba, ktra bdzie potrafia pomc zaatwi trudne sprawy urzdowe, wskae lub podpowie gdzie mona szuka pomocy, a w kocu wesprze w trudnych momentach ycia. Pokonywanie przeciwnoci losu wraz z asystentem stanie si atwiejsze. Osoba

asystenta pomaga przywrci osobie niepenosprawnej aktyw-no i zwizane z tym poczucie wasnej wartoci.

Obecnie w OW PTSR jest zatrudnionych 18 asystentw, ktrzy pomagaj blisko 60 czonkom naszego towarzystwa. Asystenci nie wyrczaj osoby niepenosprawnej ani jej rodziny, nie wykonuj take czynnoci stricte pielgnacyjnych, jednake s przygotowani do udzielania takiej pomocy.

Aby czonek OW PTSR mg skorzysta z pomocy asy-stenta, musi zgosi si do biura OW PTSR do 25 dnia kadego miesica.

rodki na realizacj programu asystenckiego Stowarzysze-nie pozyskuje gwnie z projektw realizowanych we wsppra-cy z instytucjami publicznymi, takimi jak: Pastwowy Fundusz Rehabilitacji Osb Niepenosprawnych (Program Partner 2006, Partner III), Miasto Stoeczne Warszawa (Biuro Polityki Spoecz-nej), Ministerstwo Pracy i Polityki Spoecznej (Fundusz Inicjatyw Obywatelskich), Ministerstwo Zdrowia, Wojewoda Mazowiecki.

A teraz troch danych liczbowych, jak wygldao zatrudnie-nie asystentw, poczwszy od pierwszego szkolenia:

Midzy nami

2002 r.: 1 783 godzin, z pomocy skorzystao ok. 50 osb;2003 r.: 4 237 godzin u ok. 70 osb;2004 r.: 3 876,5 godzin, pracowali u 83 osb;2005 r.: 3 745 godzin u 53 osb;2006 r.: 6 798,5 godzin u 63 osb;2007 r.: 10 137 godziny u 64 osb.

cznie w latach 2002 2007 asystenci przepracowali 30 577 godzin u ok. 100 osb. Naley jednak zaznaczy, i liczby te nie odpowiadaj realnemu zapotrzebowaniu na pomoc asy-stenta. Jest ono bowiem duo wiksze ni moliwoci finansowe OW PTSR.

Biuro OW PTSR

Asystent o asystencie

Najtrudniej jest napisa co o sobie. Sprbuj napisa kilka zda o tym, czym si zajmuj, a raczej z kim pracuj.

Od blisko szeciu lat pracuj jako osobisty asystent osoby chorej na SM. Moja wsppraca z podopiecznymi zacza si w 2002 r. Jeszcze jako student szkoy pracy socjalnej po uko-czonym kursie organizowanym przez Oddzia Warszawski PTSR i zdanym egzaminie zostaem asystentem.

Pocztki jak zwykle bywaj trudne. Praca z ludmi jest wymagajca, a tym bardziej z osobami niepenosprawnymi, ktre maj odmienn hierarchi potrzeb od osb penospraw-nych. Nikt z asystentw tak naprawd nie wiedzia, gdzie jest granica naszych usug, mwic wprost co moemy robi

Midzy nami

Midzy nami

a czego nam nie wolno. Z perspektywy szeciu lat mog spo-kojnie stwierdzi, e nie mona postawi takiej granicy w przy-padku tej pracy. Kada z osb, z ktrymi wsppracuj, jest inna, wymaga indywidualnego podejcia asystenta. Kady podopieczny ma inne potrzeby i cele, a ja jestem po to, by pomc mu osign cel, zaspokoi potrzeb, przezwyciy barier (fizyczn, a niekiedy psychiczn). Od kilku lat pracuj z kilkoma chorymi.

Mog miao powiedzie, e jestem prawie od wszyst-kiego. Zawsze jednak podkrelam, e ja nie zastpi rodziny (ony, ma, dzieci), ale poprzez swoj prac mog uly im w codziennych obowizkach. Do moich zada naley reha-bilitacja spoeczna. W tych dwch sowach mieci si prawie wszystko: pomoc w pracy przy komputerze, pomoc w drobnych wiczeniach ruchowych, towarzyszenie w wyjciach na spacer, do kina czy teatru. Niekiedy rwnie jestem porednikiem midzy urzdnikami a niepenosprawnym interesantem, bd fizycznie umoliwiam dostanie si osobie niepenosprawnej do niedostosowanego do jej potrzeb miejsca, budynku. Czsto mam wraenie, e jestem gbk chonc ale moich klien-tw przyjaci. Wspprzeywam ich chorob, dobre i ze dni, staram si doradzi, zrozumie po prostu wysucha. Czasami milczymy, cisza potrafi by lepsza od wszystkiego.

Kada godzina spdzona z moimi podopiecznymi przy-jacimi jest inna, jednake kada przynosi mi wiele satysfakcji, e co dla nich zrobiem.

Tak oto wyglda moja praca praca asystenta.

Marcin

* * *

Zostaem poproszony, aby napisa co o pracy asysten-ta osoby chorej na stwardnienie rozsiane, ale zamiast tego opowiem o moim spotkaniu klasy z liceum, na ktrym byem tydzie temu. Myl, e wszystkie tego typu spotkania s bardzo podobne: obserwacja zmian w wygldzie koleanek i kolegw oraz wymiana informacji o zmianach, ktre nast-piy w yciu. Z wygldem bywa rnie, natomiast temat zmian yciowych mona podzieli na cz prywatn, edukacyjn, subow.

Samo spotkanie nie byo a tak ciekawe, eby si nad nim rozwodzi, jednake chciabym wspomnie o rozmowach na tematy subowe. Na pytanie: gdzie pracujesz? paday rne odpowiedzi: w sklepie, w banku, w agencji reklamowej, we wasnej firmie, w stowarzyszeniu; a na pytanie: czym si zaj-mujesz: sprzedawca, kierowca, modszy analityk, specjalista ds. danych, asystent osoby chorej na SM. Wikszo okrele stanowisk bya w miar jasna. Wiadomo: analityk zajmuje si jakimi danymi, ktre ukazuj si na ekranie, ale na czym polega praca w roli asystenta? Tutaj z pomoc przysza wiedza z kursu prowadzonego przez Oddzia Warszawski PTSR-u: asystent pomaga osobie chorej na SM w penieniu rl spoecz-nych i rodzinnych. Tylko jest to opis teoretyczny, a co si za tym kryje w rzeczywistoci? Ja pracuj jako asystent osb chorych na SM dopiero od p roku, wic na pewno nie byem w stanie udzieli wyczerpujcej odpowiedzi, ale podjem prb okre-lenia mojej pracy. Dla mnie praca ta polega gwnie nie na pomocy, ale na wizi.

Midzy nami

Midzy nami

Oczywicie jed do urzdw czy lekarzy zaatwia rne sprawy; oczywicie pomagam w dojazdach do rnych miejsc; oczywicie chodzimy na spacery, lody, zakupy, koncerty czy do kina; czytamy, pracujemy na komputerze, ale przede wszystkim rozmawiamy i traktujemy si jak znajomi. Zawsze moemy pogada o ostatnim przegranym meczu Polski z Niemcami, zawsze moemy pogada o wyjazdach na wczasy, o swoich pla-nach, historiach, pomia si czy zdenerwowa na otaczajc nas biurokracj. Ale dla mnie praca asystenta to take telefon z pytaniem, czy bez problemu dojechaem na rowerze do domu w upa trzydziestostopniowy lub telefon z informacj, e w kocu udao si wysa pierwszego MMS-a, to pytanie, jak tam moja sesja egzaminacyjna, to umiech na twarzy osoby, do ktrej przychodz. Bo praca asystenta to wi i pomoc pynca w obie strony.

Midzy nami

A na koniec takie spostrzeenie z mojego klasowego spo-tkania: miao ono miejsce w niedziel i w perspektywie mielimy wszyscy poniedziaek, a wic koszmar pierwszego dnia robocze-go. Ja na szczcie naleaem do tych niewielu osb, ktre nie patrzyy na dzie w pracy z przestrachem i niechci.

Kajetan

* * *

Moja praca osobistego asystenta chorego z SM zacza si w 2001 r. Wtedy ukoczyam kurs i podjam prac w OW PTSR. Pocztki byy bardzo trudne, zarwno dla mnie, jak i dla Was. Baam si wzkw, choroby i tego, e mogam kogo urazi. Wy natomiast obawialicie si mnie. W kocu wpuszczalicie do domu obc osob, ktra miaa zastpi Wam nogi, rce i oczy. Z biegiem czasu okazao si, e wietnie si uzupeniamy, chocia byway momenty wrcz dramatyczne. Jak wiecie, praca z ludmi jest zawsze bardzo trudna, bez wzgldu na to, czy s to chorzy, czy zdrowi.

Mnie i moim podopiecznym udao si wypracowa tak zwany model partnerski asystentury. Oznacza to tyle, e decyzje podejmowane s wsplnie (jak w dobrym maestwie), a kwestie sporne podlegaj negocjacjom. Oczywicie s osoby, ktre lubi bardziej. S te takie, ktre wymagaj zwikszonego zainteresowania. S takie, ktre asystenta traktuj jak czonka rodziny, a nie inteligentn protez.

Wymagacie ode mnie nie tylko towarzystwa, ale przede wszystkim znajomoci przepisw, pomocy w zaatwianiu r-nych, urzdowych spraw i w przekraczaniu barier. Jednake tak

Midzy nami

0

naprawd bariery nie istniej. Owe bariery tkwi tylko i wycz-nie w nas samych. W kocu chodzimy razem do kina, teatru, na dyskoteki. I tak naprawd nie budzimy tam wikszej sensacji...

Na koniec chciaam Wam wszystkim podzikowa. To dzi-ki wam wierz w ludzi. To dziki Wam patrz z optymizmem na wiat. I, w kocu, to dziki Wam czuj si potrzebna.

M.K.

Czowiek czowiekowi w potrzebie

Korzystam z pomocy asystenta od momentu, gdy warszaw-ski Oddzia PTSR wyszkoli pierwsz grup asystentw i znalazy si pienidze na ich opacenie.

Moja pierwsza asystentka bya jeszcze wtedy uczennic szkoy pomaturalnej, formy wsppracy asystenta z chorym w naszych polskich warunkach dopiero si ksztatoway, czyli

Midzy nami

mwic zwyczajnie my same decydowaymy o tym, w czym i w jakim zakresie moe mi pomc, uwzgldniajc oczywicie moje potrzeby i jej wiedz, ktr wyniosa z ukoczonego kursu. Mimo modego wieku bya osob bardzo rozsdn i zrwnowa-on a jednoczenie pogodn i weso. Kiedy byymy umwione, zawsze miaa dla mnie czas i nigdy nie zdarzyo si, by powiedzia-a, e czego nie zrobi. Chodziymy razem do kina i na spacery, do lekarza i do fryzjera, ale take na zakupy, gdy nie miaam opiekunki. Wtedy prosiam te o wyrzucenie mieci, chocia na og staraam si tego nie robi. Rozmawiaymy bardzo duo na rozmaite tematy i myl, e te rozmowy byy interesujce nie tylko dla mnie.

W midzyczasie moja asystentka skoczya szko i tak si dobrze zoyo, e dostaa prac w wybranym zawodzie, rozpo-czynajc jednoczenie studia zaoczne. Cieszyam si razem z ni, zdajc sobie jednak spraw z tego, e to ju koniec naszych regu-larnych spotka. Przed ni cae dorose ycie, a ja... bd miaa inn asystentk lub asystenta. I tak si te stao.

Dotychczas miaam ich kilkoro jedni na duej, inni tylko na zaatwienie konkretnej sprawy zalenie od potrzeb i moli-woci, ale wszystkich cechowaa odpowiedzialno i ch pomocy drugiemu czowiekowi.

Jedna z asystentek bya wietna w zaatwianiu trudnych spraw, ktrych sama nigdy bym nie zaatwia, a moe nawet, nie znajc odpowiednich przepisw, nie wiedziaabym, e to w ogle jest moliwe. Namwia mnie i zaatwia wzek elektryczny, adaptacj mieszkania i cae mnstwo rnych spraw i doku-mentw niezbdnych do normalnego funkcjonowania i znacznie uatwiajcych ycie.

Midzy nami

Wan cech naszych asystentw jest ich samodzielno, a take bardzo szeroki wachlarz usug wymagajcy tylko uzgod-nienia z osob zainteresowan w oparciu o oglnie przyjte zasady. Byam zaskoczona, gdy dowiedziaam si, e asystenci innych chorych zaatwiaj tylko te zlecenia, ktre wi si z obecnoci chorego. Czy to znaczy, e asystent nie moe nicze-go sam zaatwi? Przecie to byoby nielogiczne. Na szczcie u nas tak nie jest.

Nasze ycie jest atwiejsze dziki asystentom i oby tak zostao!

Marianna* * *

Jestem chory na SM i tak samo jak Wy staram si prze-trwa w tej dzikiej dungli, jak jest ycie z chorob. Pozbawieni lekarstw, programw leczenia, szans na jakkolwiek popraw sytuacji, skazani jestemy na nadziej, e kiedy nasza sytuacja si zmieni. Znajd lek na SM i wszystko bdzie w porzdku.

Dwadziecia lat temu pracowaem, byem aktywny sporto-wo, peen ycia i marze. Tak byo. Teraz blisko 17 lat siedz na wzku sparaliowany przez chorob. Mylaem, e ju nigdy moja sytuacja nie ulegnie zmianie. I w kocu stao si co bardzo znaczcego. W 2001 r. w Towarzystwie zosta przeprowadzo-ny kurs na osobistego asystenta osoby chorej na SM. Gdy si dowiedziaem o moliwoci skorzystania z takiej pomocy, od razu zgosiem swj akces. W poowie wrzenia 2002 r. zosta mi przyznany asystent. Moda osoba, pena ycia, energii, pozytyw-nie nastawiona do ludzi. Od razu nawizalimy dobry kontakt, a co wane, ten kontakt jest po dzie dzisiejszy.

Midzy nami

Asystent to dla mnie osoba prawie od wszystkiego. Przede wszystkim zastpuje moje bezwadne nogi i rce. Czsto pracu-jemy przy komputerze, a konkretnie to asystent pracuje piszc i wykonujc moje polecenia. Sam nie jestem w stanie nic zrobi, jestem kompletnie uzaleniony od osb z zewntrz. Tym bardziej ceni sobie pomoc asystenta. Gdy przychodz ciepe dni, wycho-dzimy razem na dugie spacery. Kady dzie asystenta w moim domu jest przeze mnie oczekiwany. Dziki jego sprawnym rkom mog np. pisa, a pisz ju sidmy rok do jednej z gazet. Marcin, bo takie jest jego imi, jest uwaany prawie za domownika, mam nadziej, e on te tak si czuje.

Mam nadziej, e ten program bdzie trwa jeszcze dugo, tym bardziej e korzystam z niego ju tyle lat. Obecnie zwik-szam moliwo pobytu asystenta dziki darowiznom ludzi dobrej woli.

ycz wszystkim chorym, a sobie rwnie, aby szybko doczekali si skutecznego leku.

Zbyszek

Midzy nami

Z asystentk pierwszy raz od 12 lat jechaam komunikacj miejsk!

Lila: Podczas naszego pierwszego spotkania, gdy roz-mawiaymy o naszych planach, powiedziaa, e chciaaby pojecha ze mn na cmentarz takswk. Bya zupenie zasko-czona, gdy zaproponowaam spacer i tramwaj. Powiedziaa, e wczeniej to takswka bya twoim rodkiem transportu, niestety bardzo kosztownym.

Dla mnie zupenie naturaln rzecz byo to, e warto spr-bowa inaczej. W kocu jadc takswk, niewiele czowiek dowiadczy, nie dotleni si, a jeli chodzi o kontakt z ludmi, to co najwyej porozmawia z kierowc. Wic zaproponowaam oczywiste dla mnie rozwizanie.

Cho podczas pracy jako asystentka chodziam do wielu osb, nie miaam, jak dotd, okazji korzysta wraz z osob na

Midzy nami

wzku z komunikacji miejskiej w Warszawie. Zawsze to spacery byy najatrakcyjniejsze, zarwno w Warszawie, jak i w pozostaych miastach, w ktrych miaam okazj pracowa. Mam odpowied-nie przeszkolenie i nastawienie, wic uznaam, e nie ma sensu stresowa nowej Podopiecznej i przemilczaam to. Wiedziaam, e dam rad. Miaam racj. Dopiero po powrocie, z umiechem powiedziaam Ci o tym. Nie chciaa uwierzy.

Ruth: Kiedy miaa po mnie przyjecha, ja czekaam bardzo podekscytowana i absolutnie przekonana, e masz bar-dzo due dowiadczenie w transportowaniu osb na wzkach komunikacj miejsk. Nawet rnym znajomym opowiadaam, e pierwszy raz od wielu lat (12 lat!) bd jecha tramwajem, a kiedy oni zaniepokojeni pytali, czy dam rad, mwiam, e bd z moj asystentk, ktra ma w tym wpraw.

Lila: Myl, e wiele szczegw ma znaczenie, poczwszy od kwestii windy, podjazdu, schodw, nawierzchni czy stanu chodnika. Zwracam zawsze uwag na takie rzeczy. To podstawa, gdy zamierzam towarzyszy osobie poruszajcej si na wzku. Od razu polubiam architekta, ktry zaprojektowa twj blok. Jak wida, mia on na tyle wyobrani, aby dostosowa go wietnie do potrzeb osb na wzkach.

Gdy poszymy na przystanek tramwajowy, okazao si, niestety, e to, co jest przedstawione w rozkadzie, nie ma prze-oenia na rzeczywisto. Tramwaj, ktry mia by niskopodo-gowy, okaza si by tramwajem widmo. Nie byo go i tyle. Na przystanku sta stary, wysokopodogowy tramwaj z wskimi drzwiami. Widzc nasze nietgie miny, dwch sympatycznych, modych mczyzn zaproponowao pomoc. To by wspaniay pocztek naszej wycieczki, cho nie skorzystaymy z ich uprzej-

moci. Postanowiymy i do stacji metra na pl. Wilsona (to do blisko).

Ruth: Ja znowu jestem podekscytowana, bo wiem, e zaraz zejd do stacji metra, ktra uchodzi podobno (wyczytaam w gazecie stoecznej), za najpikniejsz w Europie.

Lila: Powiedziaa mi, e bdzie to twoje pierwsze spotka-nie z metrem w Warszawie. Bardzo mnie ucieszyo, e mogam si do tego przyczyni. Zjechaymy wind na poziom antresoli. Ruth: Potem przesiadymy si do drugiej windy, ktra miaa nas zwie na poziom peronw, ale nie dziaaa i im bardziej naci-skaa na guzik, tym wiksze ogarniao mnie przeraenie, e nici z wyprawy. Kiedy wyszymy z windy, ty ku mojemu zachwytowi posza do drugiej, ktrej istnienia nawet si nie domylaam. Spokojnie zjechaymy na perony.

Lila: Dalsza podr bya i dla mnie zachwycajca. Pogoda nam dopisaa, nie byo za gorco, wrcz chodnawo. Przesiadymy si z metra w tramwaj (ju niskopodogowy). Kiedy wsiadaymy do tramwaju, jaki pan widzc wzek, rzuci si chcc pomc. To dobrze, e ludzie chc pomaga, ale tylko wtedy, gdy wiedz, jak to zrobi. Skra mi cierpnie, gdy kto nie wiedzc jak chwyci wzek, wprawia go w prawdziw turbulencj, prawie wywraca, co dla mojego podopiecznego moe by nieprzyjemne, a nawet niebezpieczne. W kocu przecitny czowiek z ulicy nie ma prze-szkolenia w tym zakresie i nie domyla si pewnie, e manewro-wanie wzkiem nie zaley od siy, lecz waciwego rozkadania ciaru. Dlatego nie byam zachwycona, gdy ten pan zatrzs wzkiem. Mio, e chcia pomc, ale mimo to wol polega na wasnych umiejtnociach, cho jestem mod dziewczyn i moe nie wygldam zbyt postawnie.

Midzy nami

Dla ciebie metro i tramwaj byo czym niezwykym, dla mnie natomiast cmentarz, jaki odwiedziymy. Dawno nie byam w tak piknym miejscu, cho pewnie brzmi to dziwnie. To kolejne potwierdzenie prawdy, e spotkania podopiecznego z asystentem dla obu stron mog by ciekawe. Dla mnie to oczywiste.

W drodze powrotnej zacza si spieszy do domu. Miaa mie pniej goci. Dlatego zdecydowaa, e pojedziemy zwy-kym tramwajem. Tutaj umiejtnoci ju nie miay znaczenia. Teraz dwch mczyzn byo potrzebnych, aby wnie wzek. To musia by dobry dzie, bo si znaleli bez problemu. Bezpiecznie wysiadymy na naszym przystanku, skd byo ju blisko do domu.

Ruth: Kiedy wrciam do domu, byam zachwycona. Zachwycona tym, e pojechaam na grb swojego ojca, na kt-rym dawno nie byam. Ale te tym, e widziaam wiat jecha-am tramwajem, przejedaam przez plac, widziaam ludzi. Wrciam do domu w poczuciu dobrze, ciekawie spdzonego dnia.

Midzy nami

Lila: Dla mnie ten dzie by take wany. Tym bardziej, e wszystko poszo dobrze, e widziaam, e jeste zadowolona, e zrealizowaymy zaoony plan i dao nam to duo satysfakcji i radoci. Wtedy mogam ci ju powiedzie, e to by mj komu-nikacyjny debiut. A kiedy opowiedziaa mi, gdzie chcesz jecha i jakie rzeczy zaatwi na nastpnym spotkaniu, ju nie mogam si doczeka. Oczywicie nastpna wycieczka bya rwnie fascy-nujca, ale o tym moe napiszemy nastpnym razem.

Liliana Matuszewska (asystentka) Ruth Ekert (podopieczna)

* * *

Kto mi da skrzyda? ... Grupa Nowolipie

W dniu 3 lutego przy ulicy Ksiycowej 1, na terenie aero-klubu i nad nim, zrealizowany zosta projekt Grupy Nowolipie i Pawa Althamera. Tego dnia na pycie lotniska, oprcz czon-kw Grupy i osb pracujcych przy realizacji projektu, zgroma-dzia si spora grupa ludzi chccych zobaczy na wasne oczy, jak osoby z takim trudem poruszajce si po ziemi, czsto na wzkach, wsiadaj do samolotu i lec. Wyjtkowo sprzyjaa nam pogoda pomimo zych prognoz tego dnia niebo byo bkitne, z kilkoma malowniczymi chmurkami (piknie wyszy na zdj-ciach) i wiecio soce.

Pomys lotu zrodzi si, kiedy Witek Raczyski chcia mnie namwi na skok ze spadochronem. Witek to bardzo ciekawa posta pilot, instruktor paralotniarstwa, uleg wypadkowi,

Midzy nami

w wyniku ktrego straci obie nogi. Inny by si zaama, podda, ale nie Witek. Nadal jest aktywny i to tak, e niejednego zdrowe-go moe zadziwi egluje, skacze w tandemie ze spadochronem. Ja na skok namwi si nie daam (na razie...), ale pomylaam, e fajnie by byo zorganizowa lot samolotem AN 23 dla Grupy Nowolipie. Logo Grupy to samolot-dwupatowiec, ulubiony motyw w twrczoci jednego z naszych kolegw. Samolot ten symbolizuje nadrzdny cel naszych spotka i dziaa: wzniesie-nie si ponad ograniczenia. S to ograniczenia nie tylko fizycz-ne, ale czsto mentalne. A LOTU pragnie w gbi duszy kady, niezalenie od ogranicze.

Pawowi Althamerowi pomys bardzo si spodoba i posta-nowi lot naszej grupy uczyni czci swojego projektu. Chcia, ebymy sobie uwiadomili, e tak naprawd jedyne, co nas ogra-nicza w dziaaniu, to nasza wyobrania. Do realizacji zaprosi tak uznanych artystw, jak Jacek Taszakowski i Artur mijewski, ktrzy wraz z nim filmowali cae zdarzenie. Z czonkami Grupy Nowolipie w powietrzn podr wybrali si te Joanna Diem i Andrzej Przywara z Fundacji Galerii Foksal (sponsor caego przedsiwzicia) oraz ich go z Berlina Kerstin Bell (piszca o sztuce dla magazynu Frieze).

Lot by dla nas wszystkich wspaniaym przeyciem. Odrywajc si od ziemi, symbolicznie oderwalimy si od wszystkiego, co nas wizi. Musielimy pokona bariery nie tylko zewntrzne, ale te te tkwice w nas: sabo ciaa, ale i ducha, czsto take zwyky strach. To atwiejsze, kiedy realizuje si marzenia, wic warto je mie. Kiedy podjam si zorganizowa-nia tego lotu, nie zdawaam sobie sprawy, jak trudne zadanie, a waciwie wyzwanie, stoi przede mn. By moment, kiedy

Midzy nami

0

zaczam wtpi w moliwo zgrania wszystkich elementw przygotowany do lotu (oklejony naszym logo) samolot, ekipa filmujca, czonkowie Grupy w dobrej formie (to przecie osoby chore), no i najwaniejsze POGODA. W kocu si udao i to jest najwaniejsze.

W tym miejscu nale si sowa podzikowania tym, ktrzy umoliwili osobom poruszajcym si na wzkach lub o kulach t podniebn podr, pomagajc im dosta si do samolotu, a w niektrych wypadkach wrcz wnoszc ich na swych ramio-nach. W imieniu tych czonkw naszej Grupy dzikuj Zuzi Jaglarskiej, Kajetanowi Kozickiemu, Sylwkowi Przesawowi oraz Monice i Pawowi Skoneckim.

Film z lotu prezentowany by na trwajcej od 12 lutego do 6 kwietnia wystawie w Institute of Contemporary Arts w Londynie.

Izabela Skonecka

Midzy nami

Prawo i my

Prawo i my

Prawo o asystencie

Ustawa o pomocy spoecznej przewiduje dwie formy wspar-cia osobowego dla osb niepenosprawnych wiadczone w ich domach: usugi opiekucze oraz specjalistyczne usugi opieku-cze. Zgodnie z tym rozporzdzeniem specjalistyczne usugi s wiadczone przez osoby majce kwalifikacje do wykonywania zawodu: pracownika socjalnego, psychologa, pedagoga, logope-dy, terapeuty zajciowego, pielgniarki, opiekunki rodowisko-wej, specjalisty w zakresie rehabilitacji medycznej, fizjoterapeuty lub innego zawodu dajcego wiedz i umiejtnoci pozwalajce wiadczy okrelone specjalistyczne usugi, a take przez asy-stenta osoby niepenosprawnej.

Zawd asystenta osoby niepenosprawnej zosta wprowa-dzony Rozporzdzeniem Ministra Edukacji Narodowej z 2001 r. (obecnie obowizuje analogiczne rozporzdzenie z 8 maja 2004 r., w zaczniku ktrego ten zawd rwnie jest wymieniony). Do zada w ramach tego zawodu naley: wsptworzenie programw rehabilitacji i pomocy osobie niepenosprawnej; doradzanie w ramach usug medycznych, rehabilitacyjnych, zawodowego przekwalifikowania, kontaktw spoecznych, usug kulturalnych, rekreacji i integracji ze rodowiskiem; diagnozowanie warunkw ycia i denie do usuwania wszelkiego typu barier (psycholo-

Prawo i my

gicznych, spoecznych, architektonicznych, komunikacyjnych itp.); pobudzanie aktywnoci zawodowej osoby niepenosprawnej oraz jej rodziny w celu zaspokojenia potrzeb biologicznych, psy-chicznych i spoecznych; planowanie, kontrolowanie i ocenianie indywidualnego programu pomocy osobie niepenosprawnej; wczanie osoby niepenosprawnej w programy instytucji i plac-wek wiadczcych usugi rehabilitacyjne; wsppraca z mediami uatwiajca poszukiwanie sponsorw i sojusznikw w dziaaniach na rzecz osb niepenosprawnych.

Asystent osoby niepenosprawnej jest ksztacony w rocznym cyklu policealnym w zakresie umiejtnoci wspdziaania w pod-noszeniu jakoci ycia osoby niepenosprawnej poprzez uatwia-nie jej wykonywania czynnoci dnia codziennego, wyksztacenia samodzielnoci oraz stworzenia o ile to moliwe warunkw do samodzielnej rehabilitacji. Uczony jest on zasad wspierania i wzmacniania systemu pomocy osobom niepenosprawnym w kierunku tworzenia i realizacji optymalnego programu reha-bilitacji spoecznej i zawodowej oraz dokonywania prawidowej kompleksowej oceny postpw realizowanego programu.

W wietle Rozporzdzenia Ministra Gospodarki i Pracy z dnia 8 grudnia 2004 r. w sprawie klasyfikacji zawodw i spe-cjalnoci dla potrzeb rynku pracy oraz zakresu jej stosowania, asystent [symbol zawodu 346 (02)] uatwia osobie niepeno-sprawnej wykonywanie czynnoci dnia codziennego, pomaga jej w uzyskaniu jak najwikszej samodzielnoci oraz wsppracuje z instytucjami i organizacjami spoecznymi w celu zapewnienia optymalnych warunkw do samodzielnej rehabilitacji; wspiera osoby niepenosprawne w realizacji programu rehabilitacji spo-ecznej i zawodowej.

Prawo i my

Wg Asystent osoby z niepenosprawnoci. Studium praw-noporwnawcze, red. M. Szeroczynska.

Senat o asystencie

22 kwietnia 2008 r. w Senacie RP odbya si konferencja na temat Usugi asystenckie w systemie wsparcia osb niepe-nosprawnych, zorganizowana przez Komisj Rodziny i Polityki Spoecznej we wsppracy z Fundacj Pomocy Chorym na Zanik Mini. Konferencja ta nie moga si odby bez udziau naszego Stowarzyszenia, ktre jako pierwsze w 2001 r. na terenie kraju przeprowadzio kurs dla osobistych asystentw osb chorych na SM, a nastpnie zatrudnio wyszkolone osoby.

Gwnym tematem konferencji byy rne modele usug asystenckich prowadzone przez organizacje dziaajce na rzecz osb niepenosprawnych. W spotkaniu wzili udzia posowie i senatorowie, pracownicy administracji publicznej, przedstawi-ciele rodowisk organizacji pozarzdowych. Wrd uczestnikw znalazy si take osoby niepenosprawne na wzkach inwalidz-kich.

Konferencj otworzyli przewodniczcy Komisji Rodziny i Polityki Spoecznej, senator Mieczysaw Augustyn i prezes Fundacji Pomocy Chorym na Zanik Mini, Beata Karliska. Nastpnie pracownicy poszczeglnych organizacji przedstawiali wypracowane w swoich organizacjach modele pracy asysten-tw.

Polskie Towarzystwo Stwardnienia Rozsianego Oddzia Warszawski reprezentowali dyrektor biura, Monika Staniec, a take Marcin Skroczyski oraz osobisty asystent osoby z SM

Prawo i my

Magorzata Kitowska. W trakcie konferencji aktywnie uczest-niczyli oni w debacie, podejmujc istotne zagadnienia dotyczce osb korzystajcych z pomocy asystenta.

Obecny na konferencji penomocnik rzdu ds. osb niepe-nosprawnych, sekretarz stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Spoecznej Jarosaw Duda zadeklarowa podjcie przez Rzd RP stosownych prac, tak by od 1 stycznia 2009 r. weszy w ycie nowe przepisy ustawowe dotyczce upowszechniania i stosowa-nia usug asystenckich.

Zoone deklaracje przedstawicieli wadzy ustawodawczej, a take wsplne stanowisko wszystkich obecnych organizacji w sprawie podnoszenia jakoci usug asystenckich, wypracowane podczas konferencji, rodzi nadziej, e w przyszoci Program Asystent dotrze do wszystkich osb potrzebujcych, a zawd zyska nalen mu renom.

Razem

Razem

Co, gdzie, kiedy w Oddziale

Warszawskim PTSR

Nasze dyury:Biuro Oddziau Warszawskiego PTSR:ul. witojerska 12 a, tel. 831-00-76 przyjcia interesantw: wtorek w godz. 11.00 18.00czwartek w godz. 11.00 15.00

e-mail: [email protected]

Monika Staniec dyrektor biura Marta Wysocka-Jwiak koordynator projektwMarcin Skroczyski asystent ksigowy, kasjer, koordynator projektwElbieta Lasak koordynator ds. komunikacjiHanna Kryszyska gwna ksigowa

Biuro Rady Gwnej PTSR:ul. Bagatela 13 lok. 43, 00-585 Warszawa

Razem

tel: (0-22) 856-76-66; fax (0-22) 849-10-65 czynne od poniedziaku do pitku w godz. 9.00 16.30Anna Gryewska Zastpca Sekretarza GeneralnegoMonika Filipowicz Sekretarz Generalna

Centrum Informacyjne SMPlac Konstytucji 3/9400-646 Warszawatel. (0-22) 745-11-25 (do 27)Infolinia o SM 0 801 313 333

* * *

1. Gimnastyka rehabilitacyjnana witojerskiej wtorki godz. 16.00 18.00 (prowadzi Magorzata Tymiska

i Ewa Kawakowska)czwartki godz. 16.00 18.00 (prowadzi Anna Kryszczuk)

2. Gimnastyka metod Feldenkraisa informacje w biurze OW PTSR

3. Masae lecznicze kada roda, w czerwcu w godzinach 12.00 15.00; lipiec-sier-

pie przerwa letnia; od wrzenia w godzinach 15.00 18.00. Przed przyjciem naley zapisa si w biurze OW PTSR. Osoby korzystajce z masau po raz pierwszy powinny mie szczeg-owe skierowanie od lekarza o braku przeciwwskaza.

Razem

4. Osobisty asystent zgoszenia o potrzebie pomocy asystenta przyjmowane s

w biurze

5. Indywidualne spotkania z psychologiem indywidualnych porad psychologicznych w domu pacjenta

udziela mgr psychologii wsppracujca z PTSR.

UWAGA! Planowane spotkanie naley wczeniej zgosi w biu-rze.

6. Porady prawneZapisy na konsultacje odbywaj si w biurze OW PTSR.

7. Grupy WsparciaGrupa wsparcia z psychologiem oraz z neurologiem zostaj zawieszone na czas letni.

8. Joga od 18 czerwca zajcia odbywa si bd dwa razy w tygodniu w rody w godz. 16.30 18.00 i w pitki 15.45 17.15.

9. Tai-Chi w lipcu i sierpniu zajcia s zawieszoneInformacje w biurze OW PTSR

10. Basen wtorek i czwartek, godz. 13.00 13.30roda, godz. 11.30 13.00Wicej informacji w biurze OW PTSR.

Razem

11. Hipoterapia chtni do skorzystania z zaj proszeni s o kontakt z biurem lub Ann Denkiewicz, tel. 501 513 555

12. Warsztaty ceramiczne pitki Glina w Ognisku Artystycznym, ul. Nowolipki 9b,

prowadzi Pawe Althamer I grupa, godz. 14.00 16.00 II grupa, godz. 17.00 19.00Chtni do udziau w zajciach proszeni s o kontakt z Urszul Dobrzyniec, nr tel. 665-53-18

Lipiec i sierpie przerwa w zajciach

W Zakadzie Stomatologii Zachowawczej w Warszawie powstaje kilka prac doktorskich, ktre maj na celu opracowanie programu profilaktycznego dla osb chorych na stwardnienie rozsiane. Chcemy pozna Pastwa potrzeby lecznicze i chcemy opracowa dla Pastwa programy profilaktyczne zapobiegajce prchnicy zbw. Potrzebujemy do tego celu wielu chtnych, zapraszamy Pastwa do wsppracy z nami i oferujemy Pastwu nieodpatne leczenie zachowawcze (plomby, leczenie kanaowe, usuwanie kamienia).

Chtnych prosz o kontakt we wtorki i w czwartki sms. 608 814 074. Sylwia Chroma.

Razem

CO PLANUJEMY

WSZECHSTRONNA POMOC PSYCHOLOGICZNA W PTSR OW

Jak wykazuj liczne badania, stan psychiczny chorego na stwardnienie rozsiane ma duy zwizek z przebiegiem scho-rzenia. Dobra kondycja psychiczna pomaga w radzeniu sobie z trudn sytuacj, jak jest pogodzenie si z chorob i zmaganie si z ni dzie po dniu. Dlatego tak wane jest zachowanie dobrej kondycji psychicznej osb cierpicych na SM.

Oferowanie coraz bardziej rozbudowanej pomocy psycholo-gicznej przez Oddzia Warszawski PTSR stanowi wic ogromne wsparcie, zarwno dla czonkw Stowarzyszenia, jak i dla osb im bliskich, rodziny i przyjaci.

W zwizku z tym chcemy Pastwu poleci nastpujce formy wsparcia psychologicznego: Telefoniczne dyury psychologa od lipca w rody, w godz. 17.00 19.00 pod numerem (0-22) 831 00 76 Internetowe dyury psychologa (od lipca w czwartki, w godz.

18.00 20.00 pod numerem gg: 6275007 lub za pomoc komu-nikatora Tlen: psycholog-ptsr.ow

Warsztaty psychologiczne (5 spotka co trzy tygodnie w mie-sicach IX XII 2008 r. osoby chtne prosimy o kontakt z biurem);

Zachcamy wszystkie osoby chore na SM oraz czonkw ich rodzin i bliskich do wzicia udziau w warsztatach psychologicz-nych, ktrych gwnym celem bdzie wzmocnienie umiejtnoci radzenia sobie z chorob. Cykl warsztatw skada si bdzie z pi-

0

Razem

ciu spotka i bdzie obejmowa nastpujce bloki tematyczne: Psychologiczne problemy zwizane z SM wpyw choroby na

jako ycia Komunikacja wiczenie umiejtnoci efektywnego porozu-

miewania si. Stres jak sobie z nim radzi? Techniki relaksacji. Grupa wsparcia z psychologiem (od wrzenia, po przerwie

wakacyjnej, co dwa tygodnie w soboty w godzinach 12.00-14.00 osoby zainteresowane prosimy o kontakt z biurem)

Indywidualne porady psychologiczne (aby uzyska numer telefonu do psychologa, prosimy o kontakt z biurem)

Zachcamy do korzystania z oferowanej przez nas pomocy psychologicznej wszystkich czonkw Oddziau Warszawskiego PTSR oraz osb, ktrych niepokoi choroba bliskiej osoby.

Planowane wycieczki

Ju pod koniec lipca planujemy kolejne wyjcie grupowe czonkw Oddziau Warszawskiego PTSR. Tym razem wyru-szamy na zwiedzanie Zamku Krlewskiego!

Zamek Krlewski w Warszawie Pomnik Historii i Kultury Narodowej. Niegdy rezydencja krlw i siedziba Sejmu Rzeczypospolitej Obojga Narodw dzisiaj muzeum, ale take orodek edukacji, kultury i sztuki otwarty dla szerokiej publicznoci, miejsce wanych uroczystoci pastwowych. Jako rekonstrukcja wpisany jest, wraz z kompleksem Starego Miasta, na wiatow list dziedzictwa kulturowego UNESCO.

Razem

Apartamenty Zamku zostay odtworzone zgodnie z funkcj, jak peniy w czasach krla Stanisawa Augusta (1764-1795). Odbudowano je dziki ofiarnoci Polakw zamieszkujcych w kraju i poza jego granicami. W zrekonstruowane w latach 1971-1984 mury wmontowano ocalae fragmenty kamieniarki, sztukaterii, snycerki, relikty malowide ciennych. Wntrza wypo-saono m.in. w uratowane z dawnego Zamku dziea sztuki.

Dokadny termin wyjcia bdzie dostpny niebawem w biu-rze Oddziau Warszawskiego PTSR oraz na naszej stronie inter-netowej. Ju teraz prosimy osoby zainteresowane wziciem udziau w tym wydarzeniu o zgaszanie si do biura

tel. (0 22) 831-00-76, mail [email protected]

***W sierpniu natomiast chcemy zorganizowa ognisko

w Powsinie. Pieczenie kiebasek, mia atmosfera oraz leny kra-jobraz z pewnoci sprawi, e spdzony wsplnie czas bdzie niezwykle radosny.

Aby ten czas by jeszcze weselszy chcielibymy, by przygry-wa nam kto na gitarze. Mielibymy wtedy prawdziwie ognisko-wy klimat. W zwizku z tym mamy pytanie czy kto z Pastwa lub Pastwa znajomych zechciaby towarzyszy nam w tym dniu by przygrywa na gitarze? Byoby z pewnoci duo przyjem-niej gdyby zapachowi pieczonych kiebasek towarzyszyy znane melodie wydobywane z gitarowych strun.

Bdziemy wdziczni za zgoszenia chtnych osb. Dokadny termin wyjcia bdzie dostpny niebawem w biurze Oddziau Warszawskiego PTSR oraz na naszej stronie internetowej.

Co si wydarzyo

Spotkanie wielkanocne czonkw OW PTSRW dniu 29 kwietnia 2008 r. w salach Kocioa pw. w.

Andrzeja Boboli w Warszawie odbyo si coroczne spotka-nie wielkanocne czonkw Oddziau Warszawskiego Polskiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego.

Spotkanie rozpoczo si o godz. 15.00 uroczyst Msz w., odprawion w dolnym kociele. Nastpnie po Mszy w. licznie zgromadzeni czonkowie udali si do sali, w ktrej zosta przygotowany sodki poczstunek. Wypieki, ktre podarowaa Cukiernia Piast P. Zygmunta Wypycha, zdobiy stoy i koiy podniebienia czonkw OW PTSR. Wrd smakoykw na stoach znalazy si m.in. mazurki, pczki, serniki, baby wiel-kanocne, kokosanki i faworki. W nieograniczonych ilociach bya serwowana kawa i herbata. witeczny nastrj przypomi-naa wspaniaa dekoracja onkili, zielonej trawki i kolorowych serwetek. Uczestnicy podczas spotkania mogli rwnie naby najnowsze, pierwsze wydanie kwartalnika Nadzieja, a take inne broszury, czasopisma oraz informator OW PTSR.

Kino IMAX2 czerwca 2008 r. bylimy po raz pierwszy w historii wyj

kulturalnych Oddziau Warszawskiego PTSR w kinie IMAX na trjwymiarowym filmie pt. ycie oceanw.

Koralowiec, Meduza, Kaamarnica, w Zielony oraz Krewetka Mantis zaprosili nas na niesamowity oceaniczny spektakl rozgrywajcy si tu pod tafl wody na YCIE OCEANW 3D. Przedstawione historie byy autentyczne, a my

Razem

stalimy si wiadkami niecodziennych, rnorodnych zwizkw wielobarwnych bohaterw.

Siedzc w fotelu kinowym, zaopatrzeni jedynie w trjwymia-rowe okulary zamiast maski do nurkowania, moglimy pywa wrd najbardziej egzotycznych stworze zamieszkujcych nasz planet, od dziwacznego Tczowego limaka Nagoskrzelnego do Olbrzymiej Omiornicy Pacyficznej, a rnorodno podwod-nego wiata zachwycia nas swym piknem.

Dziki magii IMAX 3D naszych bohaterw obejrzelimy na najwikszym na wiecie ekranie. Dziki 1850 godzinom spdzonym przez ekip filmow pod wod, dowiedzielimy si, e omiornice mog zmienia swj ksztat tak, e przecisn si przez najmniejszy otwr, wa a 90 kg, a ich macki sigaj na odlego 7,5 metra! Od Krewetki Mantis ktra niczym mata-dor podejmuje walk z gron omiornic do wia Zielonego ktry zezwala awicy rybich estetw oczyci swoj skorup z niepodanych alg ycie Oceanw 3D skupia si na niezwy-kych i czsto zaskakujcych sojuszach zawieranych pomidzy najbardziej egzotycznymi istotami na wiecie.

Razem

Film wywar na nas wszystkich ogromne wraenie. Czas sp-dzony w kinie by bardzo przyjemny, moglimy si na chwil zrelaksowa i oderwa od codziennoci. Polecamy wszystkim wizyt w kinie IMAX w Best Mall-u na Sadybie!

* * *

W dniach 6-8 czerwca br. odbya si w Radomiu ogl-nopolska konferencja Jako ycia chorych na SM w Polsce a standardy europejskie, poczona z jubileuszem 20-lecia dzia-alnoci Oddziau Radomskiego PTSR. W trakcie trzydniowej konferencji poruszane byy nastpujce tematy: dyskryminacja regionalna w dostpie do leczenia, wpyw terapii na jako ycia, sposoby ubiegania si o nalene wiadczenia i pomoc. Duo uwagi powiecono sprawie wdroenia Narodowego Programu Leczenia SM, wypracowanego przez PTSR i przekazanego do Ministerstwa Zdrowia w 2005 r. Do tej pory ministerstwo nie podjo adnych decyzji w tej sprawie. W najbliszym czasie ma odby si spotkanie przedstawicieli ministerstwa, NFZ i Agencji Oceny Technologii Medycznej. Konferencja odbywaa si w pik-nym orodku Edukacyjno-Charytatywnym Diecezji Radomskiej Turno-Brzece k/Biaobrzegw nad Pilic.

6 czerwca w Resursie Obywatelskiej w Radomiu odby-a si inauguracja obchodw 20-lecia istnienia Oddziau Radomskiego. Wzili w niej udzia m. in. Prezydent Miasta Radomia Andrzej Kosztowniak, posowie Krzysztof Sota, Marzena Wrbel i Czesaw Czechyra, bp Zygmunt Zimowski, Starosta Radomski Tadeusz Osiski, euro-deputowany Dariusz Grabowski, prof. dr Jan Madey wice-przewodniczcy

Razem

PTSR. Eleonora Rosmaska, przewodniczca Rady Oddziau Radomskiego i neurolog Teresa Dzikowska zostay odznaczone srebrnymi Krzyami Zasugi. Odznaczono take wiele osb zaangaowanych w dziaania na rzecz chorych na SM. Cz oficjaln zwieczy wystp zespou akordeonowego uczniw i abiturientw szkoy muzycznej w Radomiu.

Uroczystoci w Resursie byy czci obchodzonych w tym czasie Dni Radomia.

Spotkanie czerwcowe

W dniu 21 czerwca 2008 r. miao miejsce spotkanie czonkw Oddziau Warszawskiego PTSR. Dziki przychylnoci Dziekana Wydziau Matematyki, Informatyki i Mechaniki Uniwersytetu Warszawskiego, prof. dr Stanisawa Betleya, spotkanie odbyo si w sali 2180 w gmachu Wydziau przy ul. Banacha 2.

Zebranie rozpocz Marcin Skroczyski pracownik biura, ktry, w zwizku z nieobecnoci p. lekarz Sylwii Chromy, prze-kaza informacje na temat programu stomatologicznego prowa-dzonego przez Zakad Stomatologii Zachowawczej w Warszawie. Zaprosi te wszystkie zebrane osoby na, zaplanowany na 28 czerwca, piknik integracyjny.

Nastpnie Panu Tadeuszowi Otulakowi, Dyrektorowi rdmiejskiego Orodka Opiekuczego, zostao nadane czonkostwo honorowe OW PTSR za dziaania na rzecz osb chorych na stwardnienie rozsiane, w tym udostpnienie sal na zajcia rehabilitacyjne, a take przychylno i yczliwo okazane Oddziaowi Warszawskiemu PTSR. Pan Dyrektor bardzo dzikowa za przyznane odznaczenie, doceniajc rol

Razem

naszego Stowarzyszenia w dziaaniach na rzecz osb chorych na SM.

Ostatnim ju punktem spotkania by interesujcy wykad dr Dagmary Mirowskiej Guzel, lekarza II Kliniki Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Pani doktor opowia-daa o znaczeniu pci w SM. Podczas swojego wystpienia poruszaa m.in. takie tematy jak moliwo zachorowania, przebieg choroby i leczenia a pe. Podczas caego spotkania bya moliwo opacenia zalegych skadek, zakupu Nadziei, otrzymania publikacji na temat SM. Pracownicy biura udzielali informacji o moliwoci bezpatnego skorzystania z krioterapii i rehabilitacji domowej. Przed sal znajdowao si take stoisko firmy SENI, gdzie mona byo otrzyma prbki wyrobw higie-nicznych dla osb z problemem nietrzymania moczu a take produktw dotyczcych pielgnacji skry, a dwie mie Panie z firmy ART-PROJEKT prezentoway sprzt rehabilitacyjny i ortopedyczny.

Piknik Integracyjny

W dniu 28 czerwca 2008 roku odby si Piknik Integracyjny, ktrego organizatorami by Oddzia Warszawski Polskiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego (OW PTSR) oraz rdmiejski Orodek Opiekuczy (OO). Piknik zosta w znacz-nym zakresie zorganizowany dziki rodkom finansowym, ktre pochodziy z Biura Polityki Spoecznej Miasta Stoecznego Warszawy i Departamentu Zdrowia Urzdu Marszakowskiego Wojewdztwa Mazowieckiego, a take dziki pomocy Zespou

Razem

Medycznych Szk Policealnych (ZMSP), firm (Alter Bossar, Fabryka Smaq, Neuron, Clipper) i wolontariuszy.

Impreza rozpocza si o godzinie 14.00 powitaniem zgro-madzonych goci przez wodzireja, w szczeglnoci dr Elbiety Doraczyskiej Przewodniczcej Rady OW PTSR, Pani Lidii Liro Dyrektor Zespou Medycznych Szk Policealnych, Pana Tadeusza Otulaka Dyrektora rdmiejskiego Orodka Opiekuczego, a take czcigodnych uczestnikw pikniku czonkw OW PTSR oraz pensjonariuszy OO. Podczas imprezy wystpi Zesp muzyczny Kwadrat, ktry by wielk atrakcj Pikniku. Muzycy zaprezentowali polski repertuar lat 80-tych, 90-tych, przy ktrym wszyscy wietnie si bawili taczc i nucc znane piosenki.

Podczas pikniku mona byo posucha gocinnie wyst-pujcego Zespou Zika, wsucha si w poezj recytowan przez poetk, Pani Izabel Marciniak, umiechn si przy anegdotach/wierszykach wygoszonych przez zaraajcego swoj energi Wojtka Zajczkowskiego, a take wysucha piosenki wykonanej przez solistk, Ul Kaczmarek.

W przerwie midzy wystpami zaproszonych goci i pory-wajc do taca muzyk Zespou Kwadrat, zosta przygotowany konkurs z pytaniami muzycznymi poprowadzony przez wodzireja. Zgosio si 5 uczestnikw. Prezentowana przez nich wiedza doty-czca zespow, festiwali, tytuw piosenek i ich autorw bya godna podziwy. Dla kadej osoby zosta przygotowany upominek.

Jak co roku podczas imprez plenerowych organizowanych przez Oddzia Warszawski PTSR tak i tym razem mona byo wylosowa w loterii rnego rodzaju nagrody: kubeczki, kufer-ki, albumy na zdjcia, pachnce wieczki to tylko niektre

Razem

z moliwych nagrd jakie zostay przygotowane dla wszystkich uczestnikw Pikniku.

W trakcie caej imprezy by serwowany catering przez firm Fabryka SmaQ. Wspaniae, rnorodne grillowe przekski pier z kurczaka, aromatyczna karkwka, ziemniaki z sosem zioowo-czosnkowym, kaszanka, warzywa grillowane, kieba-ski, a take chleb ze smalcem, bukiet surwek i bigos z modej kapusty koiy podniebienia uczestnikw Pikniku. Ciep herbat, zimne napoje i wieutkie pieczywo zapewni OO.

Impreza zakoczya si o godzinie 17.30, gorcymi podziko-waniami dla sponsorw, organizatorw, wolontariuszy, a przede wszystkim uczestnikw, ktrzy przybyli liczn grup i bawili si do koca mimo deszczyku, ktry zaskoczy nas w ostatniej godzinie Pikniku.

Z niecierpliwoci czekamy na kolejny Piknik Integracyjny, najbliszy ju za rok! Ju teraz wszystkich Pastwa zapraszamy, wkrtce Piknik rozkrcamy

Razem

Nasza galeria

W naszej galerii bdziemy prezentowa kolorowe zdjcia nadsy-ane do redakcji zarwno te, ktre ilustruj teksty, jak i te, ktre s rezultatem pasji i umiejtnoci naszych Czytelnikw.

Wycieczka w przestworza grupy Nowolipie, fot. I. Skonecka

Nasza galeria

Niebo, fot. D. Ruczaj