28

Duch Święty w tradycji prawosławnej

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Po ukazaniu się pozycji Życie duchowe w mieście prezentujemy kolejną książkę jednego z najbardziej cenionych i najchętniej czytanych teologów prawosławnych. Podobnie, jak wcześniejsze pisma Evdokimova, daje ona poczucie zakorzenienia w wielkiej Tradycji chrześcijańskiej. Ukazuje prawosławie otwarte oraz poszukują­ce nowego wyrazu dla swojej wielowiekowej mądrości. W przypadku nauki o Duchu Świętym, przedstawia ją nie bez odniesienia do "dobroczynnego przebudzenia" jakiego doświadczyła w XX wieku teologia zachodnia, zarówno katolicka jak i protestancka. Jak podkreśla autor wstępu, wybitny polski teolog Wacław Hryniewicz OMI: pod pod wpływem ruchów pentekostalnych i charyzmatycznych, które głosiły potrzebę doświadczenia obecności i działania Ducha...samo życie uprzedziło refleksję teologów.

Citation preview

Page 1: Duch Święty w tradycji prawosławnej

Przybądź, Światłości Prawdziwa!

Przybądź, Życie Wieczne!

Przybądź, Ukryta Tajemnico!

Przybądź, Skarbie Bezimienny!

Przybądź, Niewypowiedziana Rzeczywistości!

Przybądź, Szczęście bez końca!

Przybądź, Światło nieznające zachodu!

Przybądź, Niezawodne Oczekiwania tych, którzy mają

być zbawieni.

Przybądź, Przebudzenie tych, którzy śpią!

Przybądź, Zmartwychwstanie umarłych!

Przybądź, o Potężny, Który zawsze wszystko czynisz!

Przybądź, o Niewidzialny, ze wszech miar

Nieuchwytny i Niedotykalny!

Przybądź Ty, którego pragnęła i pragnie moja biedna

dusza!

Przybądź, Samotny do samotnego, ponieważ widzisz, że

jestem sam!

Przybądź Ty, który oddzieliłeś mnie od wszystkiego

i uczyniłeś samotnym na tej ziemi!

Przybądź Ty, który sam we mnie stałeś się pragnieniem

i sprawiłeś, że pragnę Ciebie,

całkowicie Niedostępnego!

Przybądź, Moje Tchnienie i Moje Życie!

Przybądź, pocieszenie mojej biednej duszy!

Przybądź Moja Radości, Chwało i Rozkoszy bez końca!

Św. Symeon Nowy Teolog, Modlitwa do Ducha Świętego

(IX w.)

W Twym chlebie żyje ukryty Duch,

który nie może być spożyty;

w Twym winie płynie Ogień,

który nie może być wypity.

Duch w Twym chlebie,

Ogień w Twym winie,

są wielkimi cudami,

jakie przyjmują nasze usta.

Pan zstąpił na ziemię do ludzi,

czyniąc ich nowymi stworzeniami.

Jak aniołom, tak i ludziom

dał Ogień i Ducha,

by się stali wewnętrznie Ogniem i Duchem (...).

Ogień i Duch był w łonie,

które Cię zrodziło.

Ogień i Duch był w rzece,

która Cię ochrzciła.

Ogień i Duch są w chrzcie,

jak w chlebie i kielichu jest Ogień i Duch.

Twój chleb zabija łakomego żarłoka (tj. śmierć),

który nas uczynił swym chlebem;

Twój kielich unicestwia śmierć,

co nas pożera.

Pożywamy Cię, Panie, i pijemy,

nie by Cię spożyć,

lecz by żyć przez Ciebie (...).

św. Efrem Syryjczyk, Ogień i Duch (IV w.)

Jeden z najbardziej cenionych i najchętniej czytanych współczesnych teolo-gów prawosławnych, Paul Evdokimov (1901–1970). Jeszcze za życia auto-ra można było dostrzec wzrastający wpływ jego pism. Dawały one poczucie zakorzenienia w wielkiej Tradycji chrześcijańskiej. Ukazywały prawosławie otwarte i poszukujące nowego wyrazu dla swojej wielowiekowej mądrości.

Spoglądając w dzieje teologii minionych wieków, dochodzi się do przekona-nia, że Duch Święty był w niej osobą w dużej mierze zapomnianą i nieznaną. Traktowany był, mówiąc nieco drastycznie, jak Boski Kopciuszek. Sytuacja zmieniła się dopiero w XX wieku pod wpływem ruchów pentekostalnych i cha-ryzmatycznych, które głosiły potrzebę doświadczenia obecności i działania Ducha. Samo życie uprzedziło refl eksję teologów, która doznała wskutek tego dobroczynnego przebudzenia. ze wstępu Wacława Hryniewicza OMI

Wydawnictwo W drodze wydało wcześniej dwie inne pozycje autora: Kobieta i zba-

wienie świata oraz Życie duchowe w mieście.

Bez Ducha Świętego:

Bóg jest daleki,

Chrystus jest przeszłością,

Ewangelia martwą literą,

Kościół zwykłą organizacją,

autorytet dominacją,

misja propagandą,

kult zaklęciem,

postępowanie chrześcijańskie moralnością niewolników.

syryjski biskup Igna� os z Latakii

Patronat medialny: www.wdrodze.pl

Cena det. 33,00 zł

Duch Evdokimow Justyna.indd 1Duch Evdokimow Justyna.indd 1 2012-09-18 09:15:092012-09-18 09:15:09

Page 2: Duch Święty w tradycji prawosławnej

2

Page 3: Duch Święty w tradycji prawosławnej

1

Page 4: Duch Święty w tradycji prawosławnej

2

Page 5: Duch Święty w tradycji prawosławnej

3

Page 6: Duch Święty w tradycji prawosławnej

4

Tytuł oryginałuL’Esprit-Saint dans la tradition orthodoxe

© Les Éditions du Cerf, 1969 pour la présente édition www.editionsducerf.fr(29, boulevard La Tour-Maubourg 75340 Paris Cedex 07)

Copyright © for this edition Wydawnictwo W drodze 2012

RedaktorJolanta Czapczyk

Redaktor technicznyJustyna Nowaczyk

Konsultacja merytorycznaMarek Blaza SJ

Projekt okładki i stron tytułowychPaulina Pańczak

ISBN 978-83-7033-833-6

Wydawnictwo Polskiej Prowincji DominikanówW drodze 2012ul. Kościuszki 99, 60-920 Poznańtel. 61 852 39 62, faks 61 850 17 82www.wdrodze.pl [email protected]

Page 7: Duch Święty w tradycji prawosławnej

5

Page 8: Duch Święty w tradycji prawosławnej

6

Zamieszczone zdjęcia przedstawiają drewniane cerkwie p.w. Prze-mienienia Pańskiego i Opieki Matki Bożej z przełomu XVII i XVIII w., wybudowane na wyspie Kiży, leżącej na jeziorze Onega, w Karelii. Są częścią kompleksu drewnianych kościołów, kaplic i domów, wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO.Liczne kopuły o cebulastym kształcie symbolizują świat duchowy. Przy-pominają ogniste języki Ducha Świętego, które ukazały się w dniu Pięćdziesiątnicy oraz płomienie świec, które wskazują na słowa Chry-stusa: „Jesteście światłością świata”.

(z prywatnego zbioru Macieja Biskupa OP)

Page 9: Duch Święty w tradycji prawosławnej

7

Wstęp do polskiego wydaniaWstęp do polskiego wydania

DUCH ŚWIĘTY – MISTAGOG DUCH ŚWIĘTY – MISTAGOG BOŻEGO KRÓLESTWABOŻEGO KRÓLESTWA

Jeden z najbardziej cenionych i chętnie czytanych współ-czesnych teologów prawosławnych, Paul Evdokimov (1901–1970), znany był w Polsce przez wiele lat jedynie jako autor Prawosławia. Dziś mamy już w przekładzie na język polski kilka jego książek. Jeszcze za życia auto-ra można było dostrzec wzrastający wpływ jego pism, przełożonych na wiele języków. Dawały one poczu-cie zakorzenienia w wielkiej Tradycji chrześcijańskiej. Ukazywały prawosławie otwarte i poszukujące nowego wyrazu dla jego wielowiekowej mądrości. Pozwalały zetknąć się z teologią medytatywną, która tchnie du-chem wewnętrznej wolności i uwrażliwia na przeobra-żającą moc boskiego piękna.

Page 10: Duch Święty w tradycji prawosławnej

8

Warto zwrócić uwagę na inspiracje teologiczne, za-warte w myśli tego rosyjskiego emigranta. Kto zna choć trochę jego pisma, wie, że ich lektura nie jest łatwa. Wymaga spokojnej koncentracji. Lekturze jego ksią-żek sprzyja postawa wyciszonej kontemplacji, w któ-rej nawet jedno zdanie potrafi zajaśnieć rozbłyskiem zrozumienia. Taki sens mają częste cytaty z pism oj-ców Kościoła i innych wielkich myślicieli z różnych wieków historii chrześcijaństwa. Nie sposób pochłonąć całości w szybkim tempie, jak to się nieraz zdarza stu-dentom przygotowującym się do bliskiego egzaminu. To są książki na całe życie i ku zadumie, do których się powraca w potrzebie chwili.

Tak to widzę i osobiście przeżywam. W poniższych refl eksjach chciałbym przybliżyć tylko niektóre wąt-ki związane z Osobą Ducha Świętego, które znalazły żywy i niepowtarzalny oddźwięk w teologicznej wraż-liwości teologa-emigranta.

Paul Evdokimov jako homo meditans

Ten przybysz ze Wschodu, osiadły we Francji wsku-tek burzliwych wydarzeń rewolucji w Rosji, przybliżał chrześcijańskiemu Zachodowi bogactwo wschodniej tradycji oraz jej wyczulenie na obecność i działanie Du-cha Świętego w Kościele i w świecie. Widać to w wielu jego pismach. Dwie książki zasługują w tym względzie na szczególną uwagę: 1) syntetyczne, choć niewielkie studium pt. L’Esprit-Saint dans la tradition orthodoxe, przełożone właśnie na język polski, oraz 2) nieprzetłu-

Page 11: Duch Święty w tradycji prawosławnej

9

maczona jeszcze u nas książka, opublikowana siedem lat po śmierci Autora, La nouveauté de l’Esprit. Études de spiritualité1.

W ciągu wielu lat pracy uniwersyteckiej często po-wracałem do lektury tych dwóch książek, a zwłaszcza do tej pierwszej. Na każdej stronie widnieją podkre-ślenia różnymi kolorami, drobne uwagi i odsyłacze do innych stron. Jest dzisiaj, po czterdziestu latach, nie-co pożółkła i sfatygowana. Pierwsza edycja ukazuje się w paryskim wydawnictwie Cerf, jako dziesiąta pozycja w serii „Bibliothèque oecuménique” i nosi datę 1969. To szczegół godny uwagi. Druk ukończono, jak moż-na przeczytać w notce końcowej, 10 lutego 1970 roku, a już kilka miesięcy później, 16 września, autor zmarł nagle we śnie. To przedostatnie z dzieł opublikowa-nych krótko przed jego śmiercią, owoc nie tyle teore-tycznych rozważań, ile przede wszystkim głębokiego doświadczenia duchowego i liturgicznego oraz żywego kontaktu z myślą ojców Kościoła (wydanie tej książki wznowiono w 2011 roku).

Przeszło rok przed śmiercią Evdokimova uczęsz-czałem w Paryżu na jego wykłady poświęcone Chry-stusowi w myśli rosyjskiej, wydane w drugim kwartale 1970 roku. Ta ostatnia książka (Le Christ dans la pensée russe2) to jego swoisty testament, który zdążył napisać i opublikować przed swoją śmiercią.

1 Seria: Spiritualité orientalne 20, Abbaye de Bellefontaine, Bé-grolles 1977.

2 Seria: Théologie sans frontières, Les Éditions du Cerf, Paris 1970.

Page 12: Duch Święty w tradycji prawosławnej

10

Chrystus i Duch Święty, w pełnej wzajemności dzia-łania – to streszczenie jego wizji dziejów zbawienia. Słu-chając spokojnych wykładów tego teologa, wyczuwałem w nim człowieka cierpliwie i z zamiłowaniem medytu-jącego nad wielkimi prawdami wiary chrześcijańskiej. Mam wobec niego swój własny dług wdzięczności.

Gdy spogląda się w dzieje teologii minionych wie-ków, dochodzi się do przekonania, że Duch Święty był w niej Osobą w dużej mierze zapomnianą i nieznaną. Traktowany był, mówiąc nieco drastycznie, jak Boski Kopciuszek. Sytuacja zmieniła się dopiero w XX wie-ku pod wpływem ruchów pentekostalnych i charyzma-tycznych, które głosiły potrzebę doświadczenia obecno-ści i działania Ducha. Samo życie uprzedziło refl eksję teologów, która doznała wskutek tego dobroczynnego przebudzenia. Przyczyniły się do tego dzieła wybitnych teologów różnych wyznań, do których bez wahania za-liczyłbym także Paula Evdokimova.

W ślad za ojcami Kościoła chętnie nazywał Chry-stusa Wielkim Poprzednikiem Ducha, Jego Wielkim Prekursorem. Swoją wrażliwość na działanie Ducha Świętego zawdzięczał rosyjskim starcom XIX wie-ku, a zwłaszcza św. Serafi nowi z Sarowa (zm. 1833), jednemu z najbardziej czczonych świętych Kościoła prawosławnego. Od niego pochodzi znamienne sfor-mułowanie celu życia chrześcijańskiego, którym jest „pozyskiwanie”, czy wręcz „zdobywanie Świętego Ducha Bożego” (stiažanie Ducha Sviatago Božago)3.

3 Zob. V.N. Il’in, Prepodobnyj Serafi m Sarovskij, New York 1971, s. 113.

Page 13: Duch Święty w tradycji prawosławnej

11

Wszelki inny dobry czyn spełniony w imię Chrystusa jest tylko środkiem do tego celu. Podczas gdy Apostoł Paweł pisał o „pozyskiwaniu Chrystusa” (Flp 3,8), Se-rafi n z Sarowa głosił potrzebę „pozyskiwania Ducha Świętego”. W tym dążeniu wyraża się jakże ludzkie pragnienie pozyskania dobroczynności i życzliwości Boga, której wszyscy potrzebujemy, oraz pragnienie odczuwania i doświadczania tej życzliwości w naszym życiu. A jest to możliwe pomimo naszych ułomności i grzechów (przypomina się w tym miejscu także prote-stanckie adagium: simul iustus et peccator).

Evdokimov był żywym dziedzicem tego właśnie nurtu duchowości prawosławnej. Rozwijał go i pogłę-biał swoją wiedzą teologiczną. Na tym polega oryginal-ność jego dociekań, pełnych respektu dla tajemniczych dróg obecności Ducha także w dzisiejszym świecie. Duch Święty, Duch Chrystusa jest w jego rozważa-niach Mistagogiem Bożego Królestwa – Tym, który wprowadza ludzi w tajniki mądrości i poznania Boga jako Inicjator, Wspomożyciel i Dokonawca na drogach do ostatecznego spełnienia.

Czas ustawicznej Pięćdziesiątnicy

W teologii Paula Evdokimova Kościół jest szczegól-nym miejscem, w którym działa Duch Święty. Inspira-cję do takiego spojrzenia czerpał z pism św. Ireneusza z Lyonu (zm. ok. 202 r.). Ten wczesnochrześcijański przybysz ze Wschodu, przypominający prawosławne-mu teologowi jego własny los, tak pisał: „Pan powierzył

Page 14: Duch Święty w tradycji prawosławnej

12

Duchowi Świętemu swego człowieka” (commendan-te Domino Spiritui Sancto suum hominem)4. Człowiek jest stworzeniem Bożego Logosu, Jego dobrem i włas-nością. Stąd owo zaskakujące określenie o powierze-niu Duchowi „swojego człowieka” (suum hominem), które wyraża jego przynależność do Chrystusa. To wy-raz wiary w troskę Ducha o dobro rozumnego stwo-rzenia, które jest chwałą samego Stwórcy i Zbawicie-la. W innym miejscu Ireneusz zapisał przecież często powtarzane do dzisiaj słowa: „Chwałą Boga bowiem jest żyjący człowiek, zaś życiem człowieka jest oglą-danie Boga” (gloria enim Dei vivens homo, vita autem hominis visio Dei)5. Słowo „widzenie” jest tu synoni-mem uczestnictwa w boskim życiu, wyrazem intymne-go kontaktu i serdecznej przyjaźni z Bogiem. To dzięki tej przyjaźni człowiek może osiągnąć nieprzemijające spełnienie swojego istnienia.

Evdokimov miał swoich prawosławnych poprzed-ników w rozumieniu Kościoła nie jako instytucji, lecz przede wszystkim jako wydarzenia ustawicznej Pięć-dziesiątnicy. Tymi poprzednikami byli archimandry-ta Cyprian Kern6 oraz o. Mikołaj Afanasjew7. To oni zwrócili uwagę na centralną rolę Eucharystii, przez

4 Św. Ireneusz z Lyonu, Adversus haereses 3, 17, 3, SCh 211, s. 336 [przekład polski: tenże, Chwałą Boga żyjący człowiek, przeł. W. Myszor, Kraków 1999, s. 88].

5 Tamże 4, 20, 7 SCh 100**, s. 648. Tekst dzieła, oprócz nielicz-nych fragmentów greckich, zachował się jedynie w języku łacińskim [przekład polski: tenże, Chwałą Boga żyjący człowiek, s. 86].

6 Archimandrit Kiprian, Eucharistija, Paris 1947.7 N. Afanasjev, Cerkov’ Ducha Svjatogo, Paris 1971.

Page 15: Duch Święty w tradycji prawosławnej

13

którą, mocą Bożego Ducha, wspólnota wierzących sta-je się Kościołem. Eucharystia jest nie tylko sakramen-tem w Kościele, ale i sakramentem samego Kościoła. Ona go tworzy, ujawnia i wyraża prawdziwą jego natu-rę, tak łatwo przesłanianą przez ludzkie winy i ułomno-ści. W swojej istocie Kościół jest wspólnotą euchary-styczną. To dzięki Duchowi otrzymujemy uczestnictwo w życiu Bożym już tutaj, na ziemi. On wzbudza mi-łość w sercach ludzi i ich jednoczy. Gdy troska o ziem-skie instytucje i struktury kościelne bierze górę jako coś najważniejszego, dzieje się to, co Biblia nazywa „zasmucaniem Bożego Ducha Świętego” (Ef 4,30; por. Iz 63,10) oraz „gaszeniem Ducha” (1 Tes 5,19).

Jedną z najcenniejszych idei wniesionych przez Evdo-kimova do współczesnego pojmowania Kościoła jest podkreślanie roli epiklezy, czyli ustawicznego przyzy-wania Ojca wszechświata, aby zesłał Ducha Świętego8. Owo przyzywanie Ducha, aby zstąpił na nas i przemienił złożone na ołtarzu dary ofi arne, dokonuje się w samym centrum celebracji Eucharystii (dzięki reformie Soboru Watykańskiego II, nie bez inspiracji wielowiekowej tra-dycji chrześcijańskiego Wschodu, epikleza znalazła się także w modlitwach eucharystycznych Kościoła rzym-skokatolickiego, choć różni się strukturą i miejscem od epiklezy w liturgii wschodniej).

Przyzywając Bożego Ducha, wyznajemy swoją ludz-ką bezsilność i wewnętrzne ubóstwo. Wołamy o Jego zstąpienie z głębi naszego człowieczeństwa, które stale

8 Termin „epikleza” pochodzi od greckich słów „epi-kaleō” – przyzywam (kogoś lub coś).

Page 16: Duch Święty w tradycji prawosławnej

14

jest narażone na pustkę i samozniszczenie. To On od-nawia oblicze ziemi, napełnia i przemienia serca ludzi. Jak sama nazwa wskazuje, Boski Paráklétos to prze-cież Ten-Wzywany-na-pomoc, aby był tuż obok na-szym Orędownikiem, Obrońcą i Wspomożycielem9.

Tam, gdzie zanika głos ludzkiego wołania o przyj-ście Ducha, Kościół traci swoją prawdziwą twarz i swoją wiarygodność. Pamiętajmy jednak, przestrzegał Evdokimov, że Kościół nie rozporządza Duchem Świę-tym jak swoją własnością, gdyż to do Niego samego należy wszelka inicjatywa. To On jest darem i Dawcą daru. O dar można jedynie prosić w postawie człowie-ka potrzebującego i przyzywającego pomocy Wspo-możyciela. Sam Jezus obiecał uczniom: „A Ja poproszę Ojca i da wam innego Orędownika, aby był w wami na wieki” (J 14,16; przekład ekumeniczny). Ta Jego boska i niezawodna prośba to właśnie prawzór i źródło chrze-ścijańskiej epiklezy. Odpowiedzią Ojca jest zesłanie Ducha. Tę prośbę ponawia Chrystus nadal wraz z nami. Dzięki niej Kościół jest ustawiczną Pięćdziesiątnicą.

To są świeże akcenty wniesione przez prawosław-nego teologa do ekumenicznej refl eksji o Kościele. Jemu zawdzięczamy również pewną korektę dotyczącą roli kapłana w celebracji Eucharystii. Przypomina on, że kapłan wypowiada słowa ustanowienia z Ostatniej Wieczerzy: „To jest Ciało moje”, „To jest Krew moja” w imieniu Chrystusa, ale się z Nim nie utożsamia. To Duch Święty sprawia, że słowa wypowiadane przez

9 „Paráklitos” pochodzi od gr. słowa „para-kaléō” – wzywać, za-praszać, dodawać odwagi, pocieszać.

Page 17: Duch Święty w tradycji prawosławnej

15

kapłana są słowami jedynego Arcykapłana-Chrystusa. Mówiąc przyjętym w teologii tradycyjnym językiem, wyjaśnia Autor, kapłan nie działa in persona Christi, lecz in persona Ecclesiae, czyli wypowiada słowa usta-nowienia wraz z całym Kościołem. Można by dopatry-wać się w tym wyjaśnieniu także delikatnego ostrze-żenia przed wszelką skłonnością do klerykalizmu oraz przed pomniejszaniem eklezjalnego statusu i duchowo-ści ludzi świeckich.

Wszechobecność i kenoza Bożego Ducha w dziejach zbawienia

„Ojciec – Syn – Duch”: taki schemat myślenia o dzia-łaniu Boskiej Trójcy w dziejach zbawienia zadomowił się w teologii od dawna. Schemat ten sprzyjał, zdaniem prawosławnych, rozwijaniu na Zachodzie „fi liokwi-stycznej” nauki o Duchu Świętym, która podporząd-kowywała Go Synowi10. Jedną z głównych przyczyn, dla której Kościół prawosławny nie przyjął dodatku Filioque do nicejsko-konstantynopolitańskiego Sym-bolu wiary, były obawy przed pomniejszeniem osobo-wej samodzielności Ducha Świętego. Jeżeli Duch jest odwieczny, równy Ojcu i Synowi w swoim bóstwie –

10 Rozwój tej nauki inspirowany był kontrowersyjnym dodatkiem „Filioque” do Credo nicejsko-konstantynopolitańskiego. Według przyjętej na Zachodzie nauki, Duch Święty pochodzi od Ojca „ i S y n a ” („Filioque”), podczas gdy Ewangelia według św. Jana mówi o „Duchu Prawdy, który o d O j c a pochodzi” (J 15,26).

Page 18: Duch Święty w tradycji prawosławnej

16

nie może być zredukowany jedynie do roli pośrednika, a tym bardziej – podporządkowany Synowi.

Tradycja Kościoła wschodniego nie poprzestaje na wskazaniu relacji „Ojciec – Syn – Duch”, lecz zwraca uwagę na drugi, równie ewangeliczny model objawie-nia Trójcy Świętej: „Ojciec – Duch – Syn”. Pomiędzy Synem i Duchem istnieje r e l a c j a p e ł n e j w z a j e m-n o ś c i oraz więź wzajemnej służby. Chrystus posyła Ducha, Duch zaś posyła na świat Chrystusa. To On jest sprawcą tajemnicy wcielenia Słowa (zob. Łk l,35). On kieruje Jezusa do publicznej działalności w momen-cie chrztu i objawia Go jako Mesjasza. Sama nazwa „Chrystus” oznacza Tego, który został namaszczony przez Ducha (por. Mt 12,18; Dz 10,38). Jezus odno-si w tym sensie do samego siebie prorocki tekst Izaja-sza (Iz 61,1) na samym początku swojej działalności (Łk 4,18). Cała ziemska działalność Jezusa przeniknię-ta jest obecnością i mocą Ducha. Przez Ducha oddał On swoje życie dla zbawienia ludzi (por. Hbr 9,14). Przez Ducha Ojciec wskrzesił Jezusa z martwych.

Evdokimov nie bez racji podkreśla pełną wzajem-ność i obopólność pomiędzy ziemską misją Syna i Du-cha, co wyklucza wszelkie podporządkowanie i jedno-stronne uzależnienie. Z tej racji Pięćdziesiątnica, czyli zesłanie Ducha nie jest jedynie prostą konsekwencją wcielenia, ale ma swoją własną rolę do odegrania jako drugi akt Ojca i cel ostateczny trynitarnej ekonomii zbawienia. Stąd wspomniane już, inspirowane przez ojców Kościoła zaskakujące sformułowanie naszego autora w obecnej książce: „Chrystus jest wielkim Pre-kursorem Ducha Świętego”.

Page 19: Duch Święty w tradycji prawosławnej

17

Nauka o Duchu (pneumatologia) nie jest jedynie do-datkiem do chrystologii. Obydwie wzajemnie się prze-nikają i dopełniają. Jezus obiecał zesłanie od Ojca „in-nego Parakleta”, Wspomożyciela, sam będąc również takim Parakletem, Orędownikiem i Obrońcą przyzy-wanym na pomoc. Zauważmy, że nawet w słownictwie Pisma widać współzależność, wzajemność, wspólną obecność Syna i Ducha w dziejach zbawienia. Boskim Parakletem jest zarówno Chrystus, na którym spoczy-wa Duch Święty, jak i sam Duch, który objawia Chry-stusa. Dlatego św. Ireneusz pisał o Chrystusie i Duchu Świętym jako dwóch „Rękach Ojca”11.

Można jedynie ze czcią podziwiać tę wszechobecną i nierozdzielną równoczesność działania Osób Boskich oraz ich wzajemną służbę w dziele zbawienia. Nie bez podstaw jest przekonanie, że dar Ducha został udzie-lony już na krzyżu, gdy umierający Jezus nie tyle „od-dał ducha” (jak podają nasze przekłady), ile „przekazał Ducha” (zdaje się dyskretnie świadczyć o tym rodzaj-nik określony parédōken tò pneuma, wskazujący na osobę). Krótko przed swoją śmiercią Nauczyciel z Na-zaretu obiecał, że wywyższony nad ziemię „pociągnie wszystkich do siebie” (J 12,32). Czyni to nadal, posyła-jąc Ducha Świętego do ludzkich serc.

Z rosyjskiej tradycji teologicznej, a zwłaszcza od wybitnego teologa o. Sergiusza Bułgakowa, przejął

11 Św. Ireneusz z Lyonu, Adversus haereses 4, Pr. 4, SCh 100**, s. 390; tamże, 5, 6, 1; 28, 4. SCh 153, s. 72, 360 [przekład polski: tenże, Chwałą Boga żyjący człowiek, 4, przedmowa 4, s. 49; 5, 6, 1, s. 49–50; 5, 28, 4, s. 104–105].

Page 20: Duch Święty w tradycji prawosławnej

18

Evdokimov myśl o kenozie, czyli o dobrowolnym uni-żeniu, samoograniczeniu i pokorze Boga. Dotyczy to wszystkich Osób Boskich, ale w szczególności Du-cha Świętego. Przyczyną jest to, że Duch Święty nie ma swojego osobowego objawienia w świecie. Roz-pływa się niejako w swojej przeźroczystości i ukrywa się w chwale Ojca i Syna. W tajemnicy krzyża i ke-nozy Syna trzeba oczyma wiary dostrzec także keno-zę Ducha. Wszystkie Osoby Boskie są dotknięte tym, co się wydarzyło w mrokach Golgoty. W swoim mil-czeniu Duch Boży dokonał wszakże zwycięstwa ży-cia nad śmiercią w zmartwychwstaniu Jezusa. Dopiero w paruzji ten sam Duch przyjdzie z chwałą i w chwale Syna. „A jeśli mieszka w was Duch Tego, który Jezusa wskrzesił z martwych, to Ten, który Chrystusa wskrze-sił z martwych, ożywi również wasze śmiertelne cia-ła p r z e z s w o j e g o D u c h a, który w was mieszka” (Rz 8,11; wyróżnienie moje, W.H.).

Ten wart namysłu pogląd o kenozie Ducha rozwi-jał Evdokimov w swoich publikacjach. Przypominał, że ponowne przyjście Chrystusa w chwale stanowi kres kenozy Ducha zapoczątkowanej Pięćdziesiątni-cą. Chwała jest znakiem królestwa, które przychodzi w mocy i pięknie Bożego świata. Duch Boży jest daw-cą i sprawcą tej przemiany. Obecność Ducha objawia królestwo chwały. Jako „Duch chwały, Duch Boga” (1 P 4,14) objawi się On wraz z pełnią chwały Chry-stusa, z której już teraz, nawet pośród utrapień obecne-go czasu, trzeba się cieszyć i radować (zob. 1 P 4,13). Chwała obecna w paruzji nie ogranicza się więc jedy-nie do osoby Chrystusa, ale jest także chwałą Bożego

Page 21: Duch Święty w tradycji prawosławnej

19

Ducha, a w sumie – chwałą całej Boskiej Trójcy. To Bóg Ojciec posyła Syna na świat i jakby po raz drugi sprawia, że zstępuje wraz z Nim Duch Święty, aby ra-zem dokonali paruzji i przeobrażenia świata.

Powtórne przyjście jest dlatego również paruzją Du-cha, która została zapoczątkowana w Pięćdziesiątnicy, ale dopełni się wraz z paruzją Chrystusa. Można by po-wiedzieć, że pełen chwały Chrystus posyła na nowo „Ducha chwały” na świat, aby go przeobraził swoją stwórczą mocą. Pełnia boskiej chwały Chrystusa jest także chwałą Ducha. Paruzja objawia nie tylko moc wcielenia, ale również moc Pięćdziesiątnicy. Zasłona kenozy nie kryje już promieniującego bóstwa Ducha Świętego, Jego odwiecznej światłości. Wszyscy mogą doświadczyć Jego przeobrażającej mocy i chwały.

Posłany przez Ojca ponownie na świat, Chrystus po-wróci w nierozerwalnej jedności z Duchem Świętym, który „spoczywa” (zob. Mt 3,16) na Nim w wieczności i w czasie jako uosobienie Bożej chwały. Faktem jest, że chwała i uwielbienie objawiały się już przy zstąpie-niu Ducha Świętego podczas chrztu Jezusa w Jordanie, w czasie przemienienia na górze Tabor wobec trzech wybranych apostołów, w zmartwychwstaniu i wnie-bowstąpieniu. To były antycypacje przyjścia Chrystu-sa i Ducha Świętego w chwale. Trzeba jednak dostrzec coś więcej. Paruzja Syna pociąga za sobą paruzję Du-cha. Ma to swoje dalekosiężne konsekwencje także dla ludzkiej twórczości i kultury. Posłuchajmy:

Jeśli każdy człowiek na podobieństwo Boże jest żywą ikoną Boga, k u l t u r a j e s t i k o n ą K r ó l e s t w a B o ż e g o. W momencie wielkiego przejścia Duch

Page 22: Duch Święty w tradycji prawosławnej

20

Święty dotknie tej ikony swymi lekkimi palcami i coś z niej pozostanie na zawsze. W wieczystej liturgii przyszłego wieku człowiek śpiewać będzie chwałę swemu Panu przez wszystkie elementy kultur, które przejdą przez ogień najwyższego oczyszczenia12.

Serdecznie polecam ludziom wiary i wszystkim po-szukującym tę głęboką wizję wszechobecności i keno-zy Ducha ku namysłowi. Autor książki o Duchu Świę-tym nie zaproponował gotowej i łatwej odpowiedzi na tajemnicę zła, ale jego refl eksje pozwalają przeczuć, po której stronie znajduje się Bóg Jezusa zwłaszcza w cierpieniu niewinnych ludzi.

Duch Święty w tajemnicy Boskiej Trójcy

Na jeszcze jeden ważny moment w rozważaniach Evdoki-mova chciałbym zwrócić uwagę w obecnym wprowadze-niu. Jego myślenie o Bogu można nazwać teologią boskie-go piękna, pełną czci i respektu dla niepojętej tajemnicy. Nie troszczył się zbytnio o pojęciową precyzję w swoich dociekaniach. Uważał, że istotną rzeczą nie jest sam do-kładny opis Bożego życia, lecz przede wszystkim skiero-wanie ku Niemu ludzkiego serca i ducha. Zjednoczenie z Bogiem rodzi się z głębi wewnętrznego doświadczenia.

Dogmat Trójcy Świętej rozsadza, w przekonaniu tego teologa emigranta, wszelką próbę metafi zycznej spekulacji. Dlatego pozostał w nurcie inspiracji neopa-

12 P. Evdokimov, Prawosławie, przeł. J. Klinger, Warszawa 1964, s. 352 (wyróżnienie autora).

Page 23: Duch Święty w tradycji prawosławnej

21

trystycznej, świadomie odcinając się z jednej strony od łacińskiej scholastyki, a z drugiej od rosyjskiej fi lozofi i religijnej. Nie podzielał sofi ologii ojca Sergiusza Buł-gakowa, jakkolwiek często nawiązywał do niektórych jego intuicji. Medytując nad tajemnicą Trójcy Świętej, nie odwołuje się do logiki dyskursywnego rozumu ani, jak w teologii zachodniej, do analogii psychologicz-nych. Podkreśla, że każdą Osobę Boską trzeba pojmo-wać w ścisłym związku z dwoma innymi, gdyż istnieją między nimi wzajemne i w pełni troiste relacje.

Odnosi się to zwłaszcza do wielce kontrowersyjnej i trudnej kwestii p o c h o d z e n i a D u c h a Ś w i ę t e g o, ze względu na zachodni dodatek Filioque do oryginal-nego tekstu Credo nicejsko-konstantynopolitańskiego (381). Nasz autor nie polemizował ze stanowiskiem, którego sam nie podzielał. Szukał nowych sposobów podejścia do tajemnicy, które pozwoliłyby na przezwy-ciężenie rozbieżności między Wschodem i Zachodem. W tym celu sięgał do pism średniowiecznych teolo-gów bizantyjskich XIII–XIV wieku (Grzegorz z Cypru, Grzegorz Palamas), odróżniających pojęcie osobowe-go pochodzenia Ducha od Jego odwiecznego promie-niowania i działania (pochodzenie energetyczne), dzię-ki któremu przekazuje On energię boską wychodzącą od Ojca przez Syna. W tej perspektywie Duch Świę-ty pochodzi od Ojca, jedynego źródła wszelkiej relacji, ale odwiecznie objawia Syna Ojcu, a zarazem objawia Chrystusa ludziom w ekonomii zbawienia. Nie istnie-je relacja przyczynowego pochodzenia Ducha od Syna.

Pochodzenie Ducha jest jednak nie do pojęcia bez odniesienia do Syna, gdyż Duch pochodzi od Ojca, ale

Page 24: Duch Święty w tradycji prawosławnej

22

pozostaje w nieustannej relacji do Syna – „spoczywa” przecież na Nim. Dlatego również zrodzenie Syna jest nie do pojęcia bez odniesienia do Ducha Świętego. Syn jest prawdziwie Synem Ojca dlatego, że otrzymuje Du-cha od Ojca. Zrodzenie Syna jest niejako warunkiem pochodzenia Ducha. Z kolei pochodzenie Ducha jest warunkiem zrodzenia Syna. Ta przedziwna, wzajem-na współzależność rozsadza logikę porządku pomiędzy „zrodzeniem” Syna i „pochodzeniem” Ducha (dosł. Jego „wyjściem” od Ojca, gr. ekpóreusis).

Obydwa tajemnicze procesy, w języku religijnym nazywane „zrodzeniem” i „pochodzeniem”, dokonu-ją się równocześnie w boskiej komunii życia i miłości, we wzajemnym przenikaniu się wszystkich trzech Osób Boskich. Osoba Syna jest nie do pojęcia bez Osoby Du-cha. Ojciec jest nie tylko Ojcem Syna, ale także Tym, który wydaje (proboleũs) Ducha. Mówiąc ułomnym ję-zykiem ludzkim: Ojciec, rodząc Syna, przekazuje Mu dar Ducha, przez którego objawia siebie Synowi. W ten sposób Evdokimov usiłował zrównoważyć uwarun-kowanie Ducha przez Syna, niewłaściwie wyrażane, jego zdaniem, przez zachodni dodatek Filioque. Dlate-go właśnie podkreślał odwrotne uwarunkowanie Syna przez Ducha w Jego odwiecznym zrodzeniu.

Prawosławni teologowie zwracają obecnie słuszną uwagę na niezbyt szczęśliwy neologizm Spirituque, któ-ry Evdokimov wprowadził do swoich rozważań13. Uczy-

13 Zob. M. Stavrou, La place de l’Esprit Saint dans l’oeuvre de Paul Evdokimov, „Contacts” 63, 2011 nr 235–236, s. 359–374, zwł. 370–371.

Page 25: Duch Święty w tradycji prawosławnej

23

nił to głównie pod wpływem poglądu Bułgakowa14, aby bliżej określić odwieczne zrodzenie Syna – Jego pocho-dzenie od Ojca i D u c h a (stąd owo Spirituque). Jest to jednak termin wieloznaczny, który wprowadza dodatko-we zamieszanie w i tak już trudną do przyjęcia dla pra-wosławnych kwestię Filioque. Termin ten sugeruje, że Duch byłby także, wraz z Ojcem, źródłem pochodzenia Syna. Wprowadza się wówczas niebezpieczną symetrię między zrodzeniem Syna przez Ducha i pochodzeniem Ducha przez Syna, jak gdyby istniała między tymi dwo-ma Osobami jakaś ukryta forma opozycji. Tymczasem Pismo przedstawia Ducha Świętego jako Osobę wspól-ną Ojcu i Synowi. Zarówno zrodzenie Syna, jak i pocho-dzenie („wyjście”) Ducha mają to samo odwieczne źródło w Osobie Ojca. Różny jest tylko sam sposób pochodzenia.

Pomimo tych uwag trzeba przyznać, że Evdokimov nie wahał się poruszać zagadnień trudnych. Czynił to, nie bez ryzyka, z właściwą sobie wytrwałą dociekliwością, subtel-nością i głębią. Można, oczywiście, dyskutować nad warto-ścią pewnych wprowadzonych przez niego wyrażeń. Waż-ne jest jednak to, że on sam nie zapominał o pierwszeństwie doświadczenia duchowego i o koniecznym dystansie wo-bec wszystkich sformułowań i nieporadnych ludzkich po-jęć w obliczu tajemnicy niepojętego Boga.

14 S. Bulgakov, Le Paraclet, Paris 1944, s. 142.

Page 26: Duch Święty w tradycji prawosławnej

2

Page 27: Duch Święty w tradycji prawosławnej

157

SPIS TREŚCISPIS TREŚCI

Wstęp do polskiego wydania . . . . . . . . . . . . . . 7Wprowadzenie. Kontekst historyczny i ekumeniczny . . . . 27

Część pierwszaTEOLOGIA TRYNITARNA I TEOLOGIA DUCHA ŚWIĘTEGO . . . . . . . . . . . . . . . . . . 37

I. Wschodnie przesłanki teologii patrystycznej . . . . 39 II. Katafatyczny i apofatyczny wymiar teologii ojców . . 45 III. Terminologia trynitarna . . . . . . . . . . . . . . . 49 IV. Teologia trynitarna... . . . . . . . . . . . . . . . . . 55 V. Charakterystyczne cechy teologii ojców wschodnich . . 65 VI. Pochodzenie Ducha Świętego... . . . . . . . . . . . 77

Część drugaPNEUMATOLOGIA OJCÓW W EKONOMII ZBAWIENIA . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 115

I. Teologia ojców . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 117 II. Duch Święty w liturgii . . . . . . . . . . . . . . . . 137

Podsumowanie. Duch Święty w poszukiwaniach ekumenicznych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 149

Page 28: Duch Święty w tradycji prawosławnej

Przybądź, Światłości Prawdziwa!

Przybądź, Życie Wieczne!

Przybądź, Ukryta Tajemnico!

Przybądź, Skarbie Bezimienny!

Przybądź, Niewypowiedziana Rzeczywistości!

Przybądź, Szczęście bez końca!

Przybądź, Światło nieznające zachodu!

Przybądź, Niezawodne Oczekiwania tych, którzy mają

być zbawieni.

Przybądź, Przebudzenie tych, którzy śpią!

Przybądź, Zmartwychwstanie umarłych!

Przybądź, o Potężny, Który zawsze wszystko czynisz!

Przybądź, o Niewidzialny, ze wszech miar

Nieuchwytny i Niedotykalny!

Przybądź Ty, którego pragnęła i pragnie moja biedna

dusza!

Przybądź, Samotny do samotnego, ponieważ widzisz, że

jestem sam!

Przybądź Ty, który oddzieliłeś mnie od wszystkiego

i uczyniłeś samotnym na tej ziemi!

Przybądź Ty, który sam we mnie stałeś się pragnieniem

i sprawiłeś, że pragnę Ciebie,

całkowicie Niedostępnego!

Przybądź, Moje Tchnienie i Moje Życie!

Przybądź, pocieszenie mojej biednej duszy!

Przybądź Moja Radości, Chwało i Rozkoszy bez końca!

Św. Symeon Nowy Teolog, Modlitwa do Ducha Świętego

(IX w.)

W Twym chlebie żyje ukryty Duch,

który nie może być spożyty;

w Twym winie płynie Ogień,

który nie może być wypity.

Duch w Twym chlebie,

Ogień w Twym winie,

są wielkimi cudami,

jakie przyjmują nasze usta.

Pan zstąpił na ziemię do ludzi,

czyniąc ich nowymi stworzeniami.

Jak aniołom, tak i ludziom

dał Ogień i Ducha,

by się stali wewnętrznie Ogniem i Duchem (...).

Ogień i Duch był w łonie,

które Cię zrodziło.

Ogień i Duch był w rzece,

która Cię ochrzciła.

Ogień i Duch są w chrzcie,

jak w chlebie i kielichu jest Ogień i Duch.

Twój chleb zabija łakomego żarłoka (tj. śmierć),

który nas uczynił swym chlebem;

Twój kielich unicestwia śmierć,

co nas pożera.

Pożywamy Cię, Panie, i pijemy,

nie by Cię spożyć,

lecz by żyć przez Ciebie (...).

św. Efrem Syryjczyk, Ogień i Duch (IV w.)

Jeden z najbardziej cenionych i najchętniej czytanych współczesnych teolo-gów prawosławnych, Paul Evdokimov (1901–1970). Jeszcze za życia auto-ra można było dostrzec wzrastający wpływ jego pism. Dawały one poczucie zakorzenienia w wielkiej Tradycji chrześcijańskiej. Ukazywały prawosławie otwarte i poszukujące nowego wyrazu dla swojej wielowiekowej mądrości.

Spoglądając w dzieje teologii minionych wieków, dochodzi się do przekona-nia, że Duch Święty był w niej osobą w dużej mierze zapomnianą i nieznaną. Traktowany był, mówiąc nieco drastycznie, jak Boski Kopciuszek. Sytuacja zmieniła się dopiero w XX wieku pod wpływem ruchów pentekostalnych i cha-ryzmatycznych, które głosiły potrzebę doświadczenia obecności i działania Ducha. Samo życie uprzedziło refl eksję teologów, która doznała wskutek tego dobroczynnego przebudzenia. ze wstępu Wacława Hryniewicza OMI

Wydawnictwo W drodze wydało wcześniej dwie inne pozycje autora: Kobieta i zba-

wienie świata oraz Życie duchowe w mieście.

Bez Ducha Świętego:

Bóg jest daleki,

Chrystus jest przeszłością,

Ewangelia martwą literą,

Kościół zwykłą organizacją,

autorytet dominacją,

misja propagandą,

kult zaklęciem,

postępowanie chrześcijańskie moralnością niewolników.

syryjski biskup Igna� os z Latakii

Patronat medialny: www.wdrodze.pl

Cena det. 33,00 zł

Duch Evdokimow Justyna.indd 1Duch Evdokimow Justyna.indd 1 2012-09-18 09:15:092012-09-18 09:15:09