60
MISTRZOWIE POLSKI PAR OPEN Janusz Makaruk – Pawe∏ Niedzielski PANIE Marta Maj – Kamila Szczepaƒska SENIORZY Jacek Lew – Józef Pochroƒ MIKSTY Ma∏gorzata Jeleniewska – Piotr Lutostaƒski Kadra 2009 rozstrzygni´ta >10 Nosi∏ Zia razy kilka... >50 Kwestionariusz arcymistrza: Andrzej Wilkosz >52 Magazyn Polskiego Zwiàzku Bryd˝a Sportowego nr 5–6 (225/226) maj/czerwiec 2009 r. cena 9,00 z∏ (w tym 0% VAT), nak∏ad 12 000 egz. Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polski

Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

  • Upload
    others

  • View
    1

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

MISTRZOWIE POLSKI PAR

OPEN Janusz Makaruk – Pawe∏ Niedzielski

PANIEMarta Maj – Kamila Szczepaƒska

SENIORZYJacek Lew – Józef Pochroƒ

MIKSTY Ma∏gorzata Jeleniewska – Piotr Lutostaƒski

Kadra 2009 rozstrzygni´ta >10 Nosi∏ Zia razy kilka... >50 Kwestionariusz arcymistrza: Andrzej Wilkosz >52

Magazyn Polskiego Zwiàzku Bryd˝a Sportowego nr 5–6 (225/226) maj/czerwiec 2009 r. cena 9,00 z∏ (w tym 0% VAT), nak∏ad 12 000 egz.

Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polski

Page 2: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

2

Âwiat Bryd˝a nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009

Technika Rozwiàzania problemów

1. Mecz; strona NS po partii, rozdawa∏ S.Ty dziadek

� 9 8 7 5 � —� — � A K 5 4 2� A 10 5 3 2 � K D 6 4� A K 6 2 � D 5 4 3

Ty N E S— — — pas1 � 2 �1 3 �2 pas4 �3 4 � pas4 pas5 �5 pas 7 �6 pas…

1 dwukolorówka 5+–5+ na starszych; 2 splinter, uzgod-

nienie kar, przesàdzenie dogranej; 3 cuebid; 4 forsujà-

cy, wyczekujàcy, zach´cajàcy; 5 cuebid; 6 partner mu-

si mieç �A (co najmniej piàtego) oraz �A K

Kontrakt: 7�(W). Pierwszy wist(odmienny, zrzutki odwrotne): �A. Przebi∏eÊ

na stole �4 i Êciàgnà∏eÊ �K – obroƒca

N zrzuci∏ wówczas �4. Jak rozegraszten kontrakt, który nagle sta∏ si´ jesz-cze trudniejszy, ni˝ wydawa∏ si´w pierwszej chwili? 2. Mecz; strona WE po partii, rozdawa∏ S.

Ty dziadek� — � K D W 10 9� A K D W 10 8 4 � 6 2� A 6 3 � 7 4 2� A D 4 � K 10 9

Ty N E S— — — 3 �ktr. pas 4 � pas6 � pas…

Kontrakt: 6�(W). Pierwszy wist(odmienny, zrzutki odwrotne): �8. Jak ro-zegrasz ten kontrakt?3. Mecz; strona NS po partii, rozdawa∏ N.

Ty dziadek� 8 7 � 9 4 2� A 10 9 7 4 2 � K D W 6� A 10 � D 6� 8 4 3 � A K 10 6

Ty N E S— 2 �1 ktr. pas4 � pas…

1 s∏abe dwa

Kontrakt: 4�(W). Pierwszy wist(odmienny, zrzutki odwrotne): �A. Nast´p-

nie N Êciàgnà∏ �K – jego partner doda∏ �5

oraz �D – i kontynuowa∏ �W; w trzeciej

lewie S zrzuci∏ �4. Jak rozegrasz tenkolejny optymistyczny, a tym samymznów trudny kontrakt?

Rozwiàzania problemów na str. 33

NW E

S

NW E

S

NW E

S

1. Mecz; obie przed partià, rozdawa∏ E.dziadek

� K 9 4 2� W 10 8 4� W 2� A K 2

Ty� W 10 8 7� 5 3� K 10 6 5� W 10 7

Ty N E S— — pas 1 BA1

pas 2 � pas 2 �2

pas 4 � pas…1 15–17 PC; 2 cztery kiery, niewykluczone cztery piki

Kontrakt: 4�(S). Pierwszy wist(odmienny, zrzutki odwrotne): �W. Ze sto-

∏u – �2, Twój partner do∏o˝y∏ �6, z r´-

ki S spad∏a �3. W co zagrasz w dru-giej lewie? Jak b´dziesz broni∏ si´dalej?2. Turniej na maksy; NS po partii, rozd. S.

dziadek� D 10 9 8 4� K 5 3� W 5� K 10 9

Ty� 7 5 3 � 8� A 7 4 2 � A D 7 5 3

Ty N E S— — — 1 �pas 1 � pas 2 �pas pas 2 � paspas 2 � pas 3 �pas…

Kontrakt: 3�(S). Pierwszy wist (od-

mienny, zrzutki odwrotne): �8. Ze sto∏u

– blotka, Twój partner wstawi∏ na trzeciej

r´ce �D, rozgrywajàcy zabi∏ �A. Nast´p-

nie S zagra∏ �3 do dziadkowego waleta

(E do∏o˝y∏ �6) i powtórzy∏ stamtàd karem

do króla w r´ce; E zrzuci∏ w tej lewie �10.

Jak b´dziesz broni∏ si´ dalej?3. Mecz; obie po partii, rozdawa∏ E.

dziadek� A 6 3� D W 2� W 9 6 4 2� D 10

Ty� K D W 10 7 4� 5� D 10� W 9 5 3

NW E

S

NW E

S

NW E

S

Ty N E S— — pas 1 �1 � 2 �1 pas 4 �pas…

1 co najmniej inwit do koƒcówki z fitem kierowym

Kontrakt: 4�(S). Pierwszy wist (od-

mienny, zrzutki odwrotne): �K. Rozgrywajà-

cy zabi∏ �A na stole, Twój partner do∏o˝y∏ �9.

Nast´pnie S zagra∏ z dziadka �D – do �7,

�4 oraz �5; i kontynuowa∏ stamtàd �2

– do �6 i �10, zrzuci∏eÊ pika. W czwartej le-

wie przeciwnik wyszed∏ z r´ki w pika, umo˝-

liwiajàc Ci Êciàgni´cie dwóch lew w tym ko-

lorze (�10 i �W); Twój partner zrzuci∏ w nich

�6 i �3. W co zagrasz w lewie szóstej?Jak b´dziesz broni∏ si´ dalej?

Rozwiàzania problemów na str. 35

Jak b´dziesz si´ broni∏?Jak rozegrasz?

W ka˝dym z problemów grasz w me-

czu, zajmujesz pozycj´ W i stajesz przed za-

daniem wyboru karty pierwszego wyjÊcia

(wistujecie naturalnie).

1. Mecz; obie przed partià, rozdawa∏ E.

Ty N E S— — pas pas3 � ktr. 4 � paspas ktr. pas 4 �pas 5 � pas 5 �pas 6 � pas…

Twoja (W) r´ka:� K W 7 � 5 �6 4 � K W 10 9 8 7 2

W co zawistujesz?2. Mecz; obie strony po partii, rozdawa∏ S.

Ty N E S— — — 1 �pas 4 �1 pas 4 BA2

pas 5 �3 pas 6 �pas…

1 splinter, 11–15 PC z krótkoÊcià treflowà i co najmniej

czterokartowym fitem kierowym; 2 blackwood na kie-

rach; 3 dwie wartoÊci z pi´ciu bez damy atu

Twoja (W) r´ka:

� W 10 8 � 9 3 2 � 6 4 � A D 10 3 2

W co zawistujesz?3. Mecz; obie strony po partii, rozdawa∏ E.

Ty N E S— — 1 � 2 �4 � 5 � 5 � 6 �pas pas pas

Twoja (W) r´ka:

� W 9 8 7 4 � 9 8 7 3 2 � A 3 2 � —

W co zawistujesz?Rozwiàzania problemów na str. 37

Pierwszy wist

Page 3: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

3

nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009 Âwiat Bryd˝a

Pokój otwarty

Najlepsze duety tegorocznych mistrzostw Polski par seniorów, od lewej: Roman

Kierznowski i W∏odzimierz Wala (srebro); Józef Pochroƒ i Jacek Lew (z∏oto) oraz

Czes∏aw Czy˝kowski i Bogus∏aw Dziarmaga-Dzia∏yƒski (bràz)

Najlepsze pary tegorocznych mikstowych mistrzostw Polski, od lewej: Anna Sarniak

i Leszek Sztyrak (srebro), Ma∏gorzata Jeleniewska i Piotr Lutostaƒski (z∏oto) oraz

Gra˝yna Brewiak i Rafa∏ Jagniewski (bràz)

Medalistki tegorocznych mistrzostw Polski par kobiet, od lewej: Jolanta Krogulska

i Cathy Ba∏dysz (2. miejsce), Kamila Szczepaƒska i Marta Maj (triumfatorki) oraz

Urszula K´dzierska i Katarzyna Górniak (bràz)

Na podium medaliÊci 52. Mistrzostw Polski Par Open na Maksy, od lewej:

Tomasz Stasio∏ek i Jacek Grzelczak (2. miejsce); Janusz Makaruk i Pawe∏ Niedzielski

(zwyci´zcy) oraz Dariusz Koproƒ i Piotr Klimacki (medal bràzowy)

W fina∏owym meczu Dru˝ynowych Mistrzostw

Polski 2008/2009, rozegranym w po∏owie maja

we Wroc∏awiu, Dworan-Jocker OÊwi´cim pokona∏

obronców tytu∏u sprzed roku i dwóch, Sygnity

AZS Politechnik´ I Wroc∏aw, 187,6:142 impów.

Na zdj´ciu nowi mistrzowie Polski,

od lewej: prezes Dworana Zdzis∏aw Ingielewicz,

Mariusz Puczyƒski, Grzegorz Narkiewicz,

Bartosz Chmurski, Krzysztof Buras, Jacek Pszczo∏a,

Piotr GawryÊ oraz (zdj´cie dodatkowe)

Marcin LeÊniewski. 96-rozdaniowy fina∏ by∏

bardzo emocjonujàcy i sta∏ na wysokim poziomie.

Srebne medale otrzymali: Cezary Balicki, Stanis∏aw

Go∏´biowski, Krzysztof Jassem, Wojciech Olaƒski,

W∏odzimierz Starkowski, Piotr Zatorski oraz

Adam ˚mudziƒski. W 48-rozdaniowym spotkaniu

o trzecie miejsce Unia Winkhaus Leszno pokona∏a

Petro Energorem P∏ock

107:93,8 impa.

Relacj´ z fina∏owych

rozgrywek DMP

2008/2009 zamieÊcimy

w nast´pnym numerze

Âwiata Bryd˝a.

Page 4: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

35Jak b´dziesz si´broni∏?ROZWIÑZANIA PROBLEMÓW ZE STR. 2

37Pierwszy wistROZWIÑZANIA PROBLEMÓW ZE STR. 2

40OpowieÊci Z∏otegoWybrze˝aUCZ SI¢ OD MISTRZÓW!

45Impas dla wprawy, czyli çwiczebny

47Mniej typoweaspekty wspó∏pracybroniàcychTRUDNA SZTUKAOBRONY

50Nosi∏ Zia razykilka...NAJLEPSI PRZECIWKONAJLEPSZYM, CZYLIGWIAZDY W BLASKUGWIAZD

4

Âwiat Bryd˝a nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009

Spis treÊci

6Warszawska Majówka z∏ódzkim akcentem52. Mistrzostwa Polski Par Openna Maksy

10Kadra 2009 rozstrzygni´ta

18-19Grand Prix Polski Par 2009� Starachowice,

4 kwietnia� ¸ódê, 20 kwietnia

15Przygody Eksperta Nieszcz´Êliwego

172� multi i co dalej?BIA¸E PLAMY

Technika

17Obrona mistrza PiotraPERE¸KI WARTEZAPAMI¢TANIA

22Pu∏apkinowoczesne i tetràcàce myszkàBRO¡ ATOMOWAWSPÓ¸CZESNEGOBRYD˚A

24Silny trefl posztokholmskuPOJEDYNEKLICYTACYJNY:Fredrik Nyströmi Peter Bertheau

28Nie ma to jak przeci´ciekomunikacjiAUTENTYCZNEROZDANIE

32Lepsza niewielka nadzieja ni˝ ˝adnaW POSZUKIWANIUJEDYNEJ SZANSY…

33Jak rozegrasz?ROZWIÑZANIAPROBLEMÓW ZE STR. 2

Technika

20Kobiety(rzeczywiÊcie)lubià bràzUdany wyst´pkadrowiczek w Niemczech

20Âwietlana przysz∏oÊç naszego bryd˝aRozmowa z Miros∏awemCichockim

38Imponujàca kompresjaOPOWIEÂCI PRAWDZIWE, CHOåNIECO UBARWIONE...

39Ob∏o˝yç nieobk∏adalne,czyli jak broniMichelle BrunnerZ KARTAMI DOOKO¸A ÂWIATA

42Wygraç ka˝de rozdanie? NiekonieczniePANIE S¢DZIO!

Pokój otwarty

29W zdrowym cielezdrowy duch!

29Juniorzy:gra o bilety do Rumunii

30Sprawdê swojàrozgrywk´WYTROP SZANS¢!

30Polskich juniorówciàg na bramk´White House Juniors 2009 w Amsterdamie

31Nie∏atwa droga do szlemikaKROK PO KROKU

M∏odzie˝owy

Varia

43Niebogaty, za to màdryBRYD˚ W KOSMOSIE

49Kto pyta, nie b∏àdzi szkolabrydza@szko∏abrydza.pl

54Konkurs Âwiata Bryd˝a nr 1–2/2009 ROZWIÑZANIA PROBLEMÓW

57Konkurs Âwiata Bryd˝anr 5–6/2009PROBLEMY

58� Wszystkie 52 karty� Memoria∏ ZygmuntaZygmaƒskiego� Na tropie uk∏adu

44Sprawdzanie zatrzymaƒ do 3BA (1)TENDENCJEWSPÓ¸CZESNEGOBRYD˚A

Relacje

Teoria

Moim partnerombrakuje wyrozumia∏egopartneraKwestionariusz arcymistrza: Andrzej Wilkosz

52

Pokój otwarty

Page 5: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

5

nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009 Âwiat Bryd˝a

Od prezesa

Szanowny Czytelniku!Pod koniec marca odby∏o si´ w Warsza-

wie spotkanie cz∏onków prezydium ZG

PZBS z prezesami wojewódzkich zwiàzków.

G∏ównym tematem by∏y przygotowania

do Mistrzostw Polski Powiatów (MPPow.), któ-

re odb´dà si´ 18 paêdziernika – licz´, ˝e

w ca∏ym kraju. Mistrzostwa zostanà rozegra-

ne w Internecie, we wspó∏pracy z naszym

partnerem Bridge Base Online (BBO). Nad

sprawnym przebiegiem rywalizacji b´dzie

czuwa∏ osobiÊcie szef BBO Fred Gitelman

i nasza ekipa s´dziowska pod kierunkiem

kol. S∏awomira Lata∏y. Celem tych – organi-

zowanych po raz pierwszy – mistrzostw jest

popularyzacja bryd˝a w kraju i pokazanie, e

nasza dyscyplina jest dobra dla ka˝dego

i w ka˝dym czasie. G∏ównym pomys∏odaw-

cà i motorem ca∏ego przedsi´wzi´cia jest

wiceprezes PZBS Rudolf Borusiewicz, któ-

remu ju˝ teraz chc´ podzi´kowaç za t´ cen-

nà inicjatyw´.

Wszyscy starostowie otrzymali ju˝ spe-

cjalny list z pe∏nà informacjà od Zwiàzku Po-

wiatów Polskich (ZPP), który jest wspó∏or-

ganizatorem tych zawodów. O randze, jakà

przyk∏adamy do tego wydarzenia, niech

Êwiadczy fakt, ˝e honorowy patronat

nad MPPow. obj´li wicepremier i szefMSWiA Grzegorz Schetyna oraz mi-nister sportu Miros∏aw Drzewiecki.Patronat medialny objà∏ ju˝ tygodnikNewsweek.

W ka˝dym WZBS-ie zostali mianowani

pe∏nomocnicy, których zadaniem jest skon-

taktowanie si´ z w∏adzami (starostà) po-

wiatu i uzgodnienie dwóch podstawowych

kwestii: sk∏adu reprezentacji oraz miejsca,

gdzie odb´dà si´ rozgrywki. Mo˝e to byç

siedziba starostwa, ale te˝ pracownia kom-

puterowa w szkole. Wa˝ne, aby do dyspo-

zycji by∏ odpowiedni sprz´t z dost´pem

do Internetu oraz by zapewniono w∏aÊci-

we warunki gry. W nast´pnym numerze

przedstawimy szczegó∏owe informacje do-

tyczàce tych niezwykle atrakcyjnie zapo-

wiadajàcych si´ mistrzostw.

Na jednym z turniejów z cyklu Grand

Prix Polski zachowanie jednej z par wyraê-

nie wskazywa∏o na wczeÊniejsze spo˝ywa-

nie alkoholu. S´dzia turnieju, kol. Sandra

Ró˝aƒska, nakaza∏a obu zawodnikom

opuszczenie miejsca zawodów, a po ich

odmowie wezwa∏a policj´, która zabra∏a

obu panów na komisariat. Odpowiednia

notatka wp∏yn´∏a do ZG, na jej podstawie

prezydium zawiesi∏o obu zawodników

na trzy miesiàce (maksymalny okres, jaki

dopuszczajà przepisy) i skierowa∏o spraw´

do prokuratora zwiàzkowego, który zdecy-

duje o dalszym jej przebiegu.

Dzi´kuj´ kole˝ance Ró˝aƒskiej za w∏a-

Êciwà postaw´. Z ca∏à pewnoÊcià na ta-

kich w∏aÊnie s´dziów ZG b´dzie zawsze

stawia∏.

Chc´ przypomnieç, e bryd˝ jest sportem,

a picie alkoholu na zawodach sportowych nie

tylko narusza dobre obyczaje, ale jest te˝ za-

bronione przez prawo. Apeluj´ do s´dziów

o absolutnie kategoryczne dzia∏ania w tej

kwestii (mówi∏em o tym wyraênie na spotka-

niu z s´dziami w Starachowicach), ale te˝

zwracam si´ do zawodników, aby zg∏aszali

do nas nazwiska s´dziów, którzy na te spra-

wy przymykajà oko.

Na prze∏omie kwietnia i maja zostali

wy∏onieni mistrzowie Polski w konkuren-

cjach parowych. W pierwszej kolejnoÊci

swój fina∏ rozegra∏y pary mikstowe. Aby

zagraç w finale, trzeba by∏o wczeÊniej

wziàç udzia∏ w cyklu eliminacji, w których

wysoka frekwencja przesz∏a nasze oczeki-

wania. Wyglàda na to, ˝e trafiliÊmy z do-

brà imprezà dla par mikstowych i ˝e po-

mys∏ wart jest kontynuacji. Na tradycyjnej

Mistrzowskiej Majówce (open, kobiety i se-

niorzy) dosz∏o do kilku niespodzianek. Fa-

woryzowane pary kadry open nie ode-

gra∏y w mistrzostwach ˝adnej roli, przy-

prawiajàc zapewne o du˝y ból g∏owy ka-

pitana reprezentacji Piotra Walczaka.

Wszystkim medalistom serdecznie gratu-

luj´, a tym parom, które uzyska∏y prawo

reprezentowanie naszego kraju w Otwar-

tych Mistrzostwach Europy w San Remo,

˝ycz´ jak najlepszych wyst´pów.

Jak zawsze w tym okresie sporo si´

dzieje w bryd˝u m∏odzie˝owym. Powoli

koƒczà si´ rozgrywki kadr juniorskich ma-

jàce na celu wy∏onienie reprezentacji na naj-

bli˝sze Dru˝ynowe Mistrzostwa Europy Junio-

rów w Rumunii. Dla przypomnienia: nasze

reprezentacje b´dà tam broniç a˝ trzech

medali. Dwóch z∏otych – w konkurencji

schools (do lat 20) i dziewczàt oraz bràzo-

wego – w kategorii do 25 lat. Przygotowa-

nia odbywajà si´ zgodnie z zaplanowanym

harmonogramem. Oprócz treningów

w kraju nasi najlepsi juniorzy grali ju˝ w Ho-

landii, a przed nimi jeszcze mecze sparin-

gowe z silnymi dru˝ynami w Izraelu.

Tradycyjnie na poczàtku maja odby∏a si´

Ogólnopolska Olimpiada M∏odzie˝y (uczest-

nicy w wieku 16–18 lat). Jest to nasza naj-

wa˝niejsza impreza m∏odzie˝owa. Szkoda,

˝e nie wszystkie WZBS-y uczestniczà

w Systemie Sportu M∏odzie˝owego, bo jest

to dobry sposób na zdobycie znacznych

Êrodków finansowych w województwach.

Podobnie jak w latach ubieg∏ych najlepsze

okaza∏o si´ województwo mazowieckie,

ale równie˝ Ma∏opolska osiàgn´∏a du˝y suk-

ces, plasujàc si´ na drugim miejscu, z nie-

wielkà strata do Mazowsza, i zdobywajàc

dwa z czterech z∏otych medali. Wszystkim

m∏odym medalistom sk∏adam serdeczne

gratulacje!

Dzi´ki mozolnym i cierpliwym dzia∏a-

niom wiceprezesa PZBS Leszka Nowaka

uda∏o si´ uruchomiç bryd˝owe klasy spor-

towe w dwóch gimnazjach w Krakowie.

Aby lepiej zaprezentowaç walory edukacyj-

ne bryd˝a, w krakowskim Urz´dzie Miasta

odby∏a si´ konferencja prasowa z udzia∏em

m.in. prominentów krakowskiej oÊwiaty.

Pokazano specjalnie przygotowane prezen-

tacje, a dziennikarzom przekazano teksty in-

formacyjne. Brawo Kraków!

W dniach 15–17 maja odby∏o si´ w Lu-

cignano (ko∏o Florencji) posiedzenie prezy-

dium Europejskiej Ligi Bryd˝a (EBL). G∏ów-

nym tematem obrad by∏y przygotowania

do tegorocznych imprez, zw∏aszcza do

czerwcowych OME w San Remo. Trwajà-

cy w Europie kryzys mo˝e spowodowaç

spadek frekwencji, ale ile dok∏adnie wystar-

tuje par, b´dziemy wiedzieli dopiero w trak-

cie trwania mistrzostw. Podczas posiedze-

nia zg∏osi∏em oficjalnie kandydatur´ Poznania

do organizacji OME 2011. O innych spra-

wach zwiàzanych z europejskim i Êwiato-

wym bryd˝em, jak i o szansach Poznania

na organizacj´ OME, napisz´ w kolejnym

numerze – po czerwcowych obradach EBL

w San Remo.

Rados∏aw Kie∏basiƒskiPrezes PZBS

Page 6: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

Relacje

6

Âwiat Bryd˝a nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009

Wojciech Siwiec

Warszawska Majówka z ∏ódzkim akcentem52. Mistrzostwa Polski Par Open na Maksy

Gwoêdziem programu Mistrzowskiej

Majówki 2009 (30 kwietnia–3 maja) by∏y 52.

Mistrzostwa Polski Par Open na Maksy. Tym

razem z∏ote medale pojecha∏y do ¸odzi,

mistrzowski tytu∏, z wynikiem 59,22%, wy-

walczyli bowiem Janusz Makarukz Paw∏em Niedzielskim. Drugie miej-

sce zaj´li Jacek Grzelczak z TomaszemStasio∏kiem (55,59%), a na najni˝szym

stopniu podium stan´li Piotr Klimackiz Dariuszem Koproniem (55,51%).W tym miejscu warto te˝ wspomnieç o pa-

rze Lech Ohrysko–Adam Ratyƒski, która

przez du˝à cz´Êç turnieju przewodzi∏a

stawce pretendentów do tytu∏u, a dopiero

na samym finiszu rywalizacji zosta∏a ze-

pchni´ta na najbardziej pechowe, czwarte,

miejsce. Âwiat Bryd˝a serdecznie gratuluje

najlepszym, którzy w nagrod´ (pierwsze

trzy duety) reprezentowaç b´dà nasz kraj

na czerwcowych otwartych mistrzostwach

Europy w San Remo.

Popatrzmy, jak walczono o tytu∏y i me-

dale 52. mistrzostw Polski na maksy…

Rozd. 4; obie po partii, rozdawa∏ W.� 10 4� K D 8 5 3� K D 10 5� A 6

� A W 7 � D 8 6 3� W 10 � 6 4 2� A 9 8 6 4 3 2 � W 7� D � K 5 4 2

� K 9 5 2� A 9 7� —� W 10 9 8 7 3

Jedno z pierwszych rozdaƒ turnieju;

spotkali si´ w nim m.in. obroƒcy srebrne-

go i bràzowego medalu sprzed roku…

W N E SPazur Ratyƒski ZawiÊlak Ohrysko

1 �1 2 � pas 4 �pas…

1 Dwururka: podwójny transfer na kara, w zasadzie co

najmniej pi´ç kart w tym kolorze

Wist: �4; 10 lew, 620 dla NS; punk-tacja turniejowa: 92,9% NS – 7,1%WE.

Przeciwko koƒcówce w kiery S∏awomir

ZawiÊlak zawistowa∏ w atu i Adam Ratyƒ-

ski nie zmarnowa∏ ofiarowanej mu szansy.

Wzià∏ mianowicie pierwszà lew´ �K w r´-

ce, Êciàgnà∏ �A i odszed∏ treflem. ZawiÊlak

prawid∏owo nie wskoczy∏ �K, wi´c jego

partner przebi∏ t´ lew´ �W i zagra∏ blotkà

karo. Ratyƒski utrzyma∏ si´ wówczas �K

w r´ce (a z dziadka zrzuci∏ pika), wszed∏

na stó∏ �A, zagra∏ stamtàd �W i pozby∏ si´

z r´ki pika. E zabi∏ �K, ale nie móg∏ ju˝

w ˝aden sposób zaszkodziç przeciwnikowi.

W rzeczywistoÊci wyszed∏ �D, lecz Adam

oczywiÊcie wstawi∏ z dziadka króla. Pazur

pobi∏ �A i próbowa∏ Êciàgnàç �W; rozgry-

wajàcy przebi∏ jednak w r´ce, wszed∏

na stó∏, przejmujàc �8 dziewiàtkà, i na do-

bre trefle pozby∏ si´ wszystkich pozosta∏ych

mu jeszcze w r´ce kar.

Rzecz jasna, gdyby po lewie na �A Pa-

zur powtórzy∏ blotkà karowà, rozgrywajà-

cy – aby odnieÊç sukces – musia∏by wsta-

wiç z r´ki figur´. JeÊliby natomiast po dojÊciu

na �K ZawiÊlak wyszed∏ �W, Ratyƒski

przebi∏by na stole, na dobrà �10 wyrzu-

ci∏by z r´ki pika, przebi∏by w r´ce �8 ko-

lejnego trefla albo pika, �D odebra∏by

obroƒcy E jego ostatni atut, a wreszcie wy-

szed∏by �D/10. W dosta∏by wówczas

wziàtk´ na �A, ale dwie ostatnie – na �5

i �10/D – nale˝a∏yby do rozgrywajàcego.

Kontrakt po∏o˝y∏by jedynie pierwszy wist

karowy – a wi´c w kolor (wskazany przez)

partnera. Gdyby rozgrywajàcy dokona∏

wówczas ze sto∏u jakiejÊ obrzutki, odda∏by

�A, trefla i dwa piki (albo kiera i pika, gdy-

by próbowa∏ wyrzuciç wszystkie dziadko-

we piki na kara, po – powiedzmy – dwu-

krotnym zaatutowaniu: �A i �K). Je˝eli zaÊ

pierwsza lewa zosta∏aby przebita na stole,

po czym rozgrywajàcy zagra∏by �A i tre-

flem – W przebi∏by t´ lew´ i odszed∏ po-

zosta∏ym mu kierem. Rozgrywajàcy utrzy-

ma∏by si´ �A na stole i na �W wyrzuci∏by

z r´ki pika. W pozby∏by si´ w tej lewie

blotki karowej, a jego partner zabi∏by jà

�K. W nast´pnej E musia∏by wyjÊç pikiem,

a W – po utrzymaniu si´ �W (gdy z dziad-

ka zosta∏aby do∏o˝ona blotka) – kontynu-

owaç blotkà karo. Teraz na zagrane z r´ki

karo E pozby∏by si´ swojego ostatniego

trefla i rozgrywajàcy musia∏by jeszcze od-

daç wziàtk´ na �A (bàdê kierowà, gdyby

na dziadkowego trefla zrzuci∏ z r´ki jej ostat-

nie karo).

Jak widaç, nawet po optymalnym dla

strony WE wiÊcie karowym dalsza obro-

na nie by∏a ∏atwa, mimo to w turnieju zre-

alizowana zosta∏a jeszcze tylko jedna dogra-

na w kiery (pomimo ataku �W).

Rozd. 6; strona WE po partii, rozdawa∏ E.� 7 6� W 7 5 4� A 8 3� 10 8 5 3

� D 10 � A W 9 8 4 3� K D 9 8 6 2 � A 3� W 9 4 � 6 5� 9 2 � K D 6

� K 5 2� 10� K D 10 7 2� A W 7 4

W N E SOhrysko Koproƒ Ratyƒski Klimacki

— — 1 � pas1 BA1 pas 2 � 2 BA2

3 � pas…1 pó∏forsujàce; 2 wskazanie kolorów m∏odszych

Wist: �8; 7 lew, 200 dla NS; punkta-cja: 78,6% NS – 21,4% WE.

Gracze NS ∏atwo wzi´liby dziesi´ç lew

w trefle (albo co najmniej dziewi´ç w ka-

ra), Lech Ohrysko w zasadzie s∏usznie prze-

licytowa∏ ich wi´c 3�; kontrakt ten nie by∏

bowiem ∏atwy do skontrowania. Pierwszà

lew´ wzià∏ dziadkowy �K, a kiedy w dru-

giej Leszek powtórzy∏ treflem, Klimacki

utrzyma∏ si´ �W i kontynuowa∏ �A. Roz-

grywajàcy przebi∏ w r´ce i zagra∏ stamtàd

kontrolnie �D – na impas. Wyszed∏ bo-

wiem z za∏o˝enia, i˝ przeciwnicy zawsze

obronià si´ przed przebiciem przezeƒ trze-

ciej rundy kar na stole, jako ˝e wczeÊniej

po∏àczà dwukrotnie atu, a impas pikowy

i tak trzeba b´dzie kiedyÊ wykonaç. Wszyst-

ko wydawa∏o si´ byç na dobrej drodze

– �D zdoby∏a bowiem wziàtk´. Leszek

Êciàgnà∏ wi´c nast´pnie trzy razy atu,

po czym – chocia˝ ze wzgl´du na odkryty

NW E

S

NW E

S

Page 7: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

Relacje

7

nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009 Âwiat Bryd˝a

przed chwilà podzia∏ kierów 4–1 walczy∏ ju˝

teraz nie o swoje, ale o minimalnà wpad-

k´ – powtórzy∏ impas pikowy – waletem.

Zgodnie ze statystykà tym razem ten pi´ç-

dziesi´cioprocentowy manewr nie uda∏ si´

– Klimacki wzià∏ lew´ �K i wyszed∏ blotkà

karo, broniàcy odebrali wi´c jeszcze trzy

wziàtki w tym kolorze i po∏o˝yli gr´ bez

dwóch, za bezcenne 200 punktów. Od-

wa˝ne przepuszczenie Klimackiego by∏o

warte prawie 30% maksa, za wpadk´

Ohryski tylko bez jednej, za 100, NS otrzy-

maliby bowiem not´ w granicach Êredniej.

Rozd. 17; obie przed partià, rozd. N.� D 10 8 6� 3� K 10 5� D 9 8 5 4

� W 7 � A 5� A K 10 4 � D W 9 8 7 6 2� 9 8 7 6 � A D 2� A 10 2 � 3

� K 9 4 3 2� 5� W 4 3� K W 7 6

W N E SPuczyƒski Ohrysko Chmurski Ratyƒski

— pas 1 � 1 �2 BA1 4 � 6 � pas…

1 forsing do koƒcówki z fitem kierowym

Wist: �3; 11 lew, 50 dla NS; punkta-cja: 78,6% NS – 21,4% WE.

Adam Ratyƒski nie ba∏ si´ tu wejÊç do li-

cytacji 1� (choç po rozdaniu przyzna∏, e na-

wet dla niego by∏o to wejÊcie graniczne),

póêniej wi´c – po skaczàcym podniesieniu

pików przez partnera – nie mia∏ te˝ adnych

problemów z oddaniem jedynego wistu

szlemika przeciwników k∏adàcego, w piki

w∏aÊnie. Podobnie dzia∏o si´ na jeszcze

trzech sto∏ach. Tylko raz zrealizowano w tym

rozdaniu licytowanego, a raz nielicytowane-

go szlemika w piki, tam zawodnicy S bali si´

jednak zarówno – najpierw – wejÊç do licy-

tacji 1�, jak i – potem – zawistowaç prze-

ciwko grze premiowej kontrpartnerów

w ten kolor. Jeden z nich – znany powszech-

nie z tego, ˝e we wszystkich swoich poczy-

naniach przy zielonym stoliku kieruje si´

przede wszystkim ostro˝noÊcià – pociesza∏

si´ potem, ˝e przecie˝ tak jego ewentualne

wejÊcie 1�, jak i zapowiedzenie przez stro-

n´ WE kontraktu 6� by∏y – z punktu widze-

nia bryd˝owej teorii – dzia∏aniami nieprawi-

d∏owymi. Tyle tylko, ˝e to nieprawid∏owo

licytujàcy przeciwnicy zapisali sobie w tym

rozdaniu pe∏nego maksa…

Rozd. 18; strona NS po partii, rozdawa∏ E.� A 8 4 3� D 9 3� D W 9 8 7� K

� 7 � K D 9 6 2� 8 4 2 � A K W� 6 5 4 2 � K 3� W 10 7 6 3 � 9 5 2

� W 10 5� 10 7 6 5� A 10� A D 8 4

W N E SPuczyƒski Ohrysko Chmurski Ratyƒski

— — 1 BA1 paspas ktr. 2 pas pas (!)2 � pas pas ktr.pas pas pas

1 15–17 PC; 2 11+ PC, uk∏ad dwukolorowy z co naj-

mniej jednym kolorem starszym (4+-kartowym)

Wist: �K (!); 5 lew, 500 dla NS; punk-tacja: 100,0% NS – 0,0% WE.

Wi´kszoÊç graczy E otwiera∏a w tym

rozdaniu licytacj´ 1�, Bartosz Chmurski

rozpoczà∏ jednak od 1BA i zap∏aci∏ za to

wysokà cen´. Przeciwnicy nie wypuÊcili

go ju˝ bowiem z kontry, a i obrona by∏a

perfekcyjna. Przeciwko 2�(W) z kontrà

Ohrysko zaatakowa∏ bowiem ksià˝kowo

�K (!), a w drugiej lewie wyszed∏ �D. Pu-

czyƒski nie postawi∏ ze sto∏u króla, wi´c

Leszek kontynuowa∏ �8 – do asa w r´ce

partnera. A ten Êciàgnà∏ nast´pnie �A D

i dopuÊci∏ swojego vis-a-vis na �A. Ohry-

sko odebra∏ wówczas jeszcze dwa kara,

piecz´tujàc w ten sposób wpadk´ bez

trzech, za 500.

Rozdanie 20; obie po partii, rozd. W.� D 6 3� A W 2� 8� W 9 6 4 3 2

� W 8 � 9 7 5� K 8 5 � 7 6 3� A K D W 10 6 � 9 5 2� D 7 � K 10 8 5

� A K 10 4 2� D 10 9 4� 7 4 3� A

W N E SOhrysko Szymanowski Ratyƒski Pilch

1 BA1 pas pas ktr. 2

2 �3 3 �4 (!) pas 4 �pas…

1 15–17 PC; 2 kolory starsze, uk∏ad 5+–4+; 3 natu-

ralne; 4 dobre uzupe∏nienie w kolorach starszych, in-

wit do dogranej

Wist: �A; 12 lew, 680 dla NS; punk-tacja: 92,9% NS – 7,1% WE.

Na wszystkich sto∏ach zawodnicy Wotwierali silnym bez atu, nast´powa∏y po nim

dwa pasy i gracze S stawali przed decyzjà. Jan

Nadaj racjonalnie spasowa∏, pozwalajàc popar-

tyjnym przeciwnikom to 1BA rozgrywaç. Sta-

ranna obrona pary Andrzej Og∏oblin–Jan Na-

daj (wist treflowy i odwrót w piki) ograniczy∏a

rozgrywajàcego jedynie do tego, co by∏o mu

absolutnie nale˝ne, tj. trzech wziàtek, i za je-

go wpadk´ bez czterech, za 400, broniàcy

otrzymali not´ w wysokoÊci 71,4% wyniku

maksymalnego. Pozostali gracze S o˝ywiali

licytacj w sposób konwencyjny, dla zdecydo-

wanej wi´kszoÊci z nich nie okazywa∏o si´ to

jednak posuni´ciem op∏acalnym, jako ˝e za-

pisywali sobie potem jedynie 170, 200 al-

bo 230 punktów (za dziesi ç, jedenaÊcie bàdê

dwanaÊcie wziàtek w piki albo – dwukrotnie

– w kiery). Tylko dwa duety NS osiàgn´∏y

koƒcówk´ w piki i przebi∏y dokonanie pary

Og∏oblin–Nadaj. W sekwencji przedstawionej

na ostatnim diagramie – po wznawiajàcej

kontrze Tomasza Pilcha – Leszek Ohrysko

uciek∏ na 2�. Co i nie dziwota, jako e pas gro-

zi∏ wyp∏aceniem przeciwnikom ju˝ nie 400,

lecz 1100 punktów. Marek Szymanowski wy-

korzysta∏ wówczas bardzo zr´cznie sytuacj´

i zalicytowa∏ udost´pniony mu kolor przeciw-

nika; wskaza∏ w ten sposób niez∏à r´k´ z uzu-

pe∏nieniami w kolorach partnera. Mia∏ przy tym

pewnoÊç, ˝e z uk∏adem 5–4 Tomek ujawni

d∏u˝szego ze swoich longerów, gra odb´dzie

si zatem na pewno w kolor uzgodniony. I tak

si w∏aÊnie sta∏o, a ˝e poza tym tak˝e Pilch mia∏

wcale niebrzydkà kart´, a przy tym dostrzeg∏

wy∏àczenie karowe, zalicytowa∏ swój d∏u˝szy

kolor na szczeblu dogranej. I po ataku �A, �K

∏atwo wykona∏ wszystkie niezb´dne przebitki

i impas, zrobi∏ zatem nielicytowanego szlemi-

ka. Notabene, jedynie niezbyt naturalne wisty

w kolory czarne ograniczy∏yby rozgrywajàce-

go do jedenastu wziàtek (pik zmniejszy∏by licz-

b´ przebitek w dziadku, a trefl wywar∏by ne-

gatywny wp∏yw na komunikacj´ pomi´dzy

r´kami NS).

Rozdanie 24; obie przed partià, rozd. W.� A 3� W 10 8 6 4� 4 3� K 10 8 6

� K 2 � 8 7 5� K D 9 3 � A 7� A 8 7 6 5 � D 10 9 2� 7 5 � A D 4 2

� D W 10 9 6 4� 5 2� K W� W 9 3

NW E

S

NW E

S

NW E

S

NW E

S

Page 8: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

8

Âwiat Bryd˝a nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009

RelacjeW N E S

Niedzielski Filipowicz Makaruk CieÊlak1 � 1 � ktr. 1 1 �1 BA pas 3 BA pas…

1 kontra negatywna, ale bez 4+�

Wist: �W; 10 lew, 430 dla WE; punk-tacja: 100,0% NS – 0,0% WE.

Póêniejsi zwyci´zcy – Janusz Makaruk

z Paw∏em Niedzielskim – awansowali do de-

cydujàcej rozgrywki dosyç szcz´Êliwie – z 14.

(ostatniego premiowanego awansem) miej-

sca w pó∏finale. Rozpocz´li wi´c fina∏ z naj-

ni˝szym carryoverem, czyli sporà stratà do li-

derów. A ˝e musieli goniç czo∏ówk´, grali

agresywnie, czasami ryzykownie…

W tym rozdaniu – przeciwko rozgrywa-

nemu przez Paw∏a kontraktowi firmowemu

– pad∏ wist �W. Niedzielski zabi∏ w dziad-

ku asem, po czym zagra∏ stamtàd �D. Od S– �K, Pawe∏ poprawi∏ wi´c w r´ce asem

i powtórzy∏ karem. Po zdobyciu tej wziàt-

ki na �W CieÊlak wyszed∏ �10. Niedziel-

ski dobrze ju˝ wiedzia∏, jak co le˝y, do∏o˝y∏

zatem z r´ki blotk´ (!). S wyszed∏ wówczas

w kiera, którego rozgrywajàcy zabi∏ figurà

w r´ce i Êciàgnà∏ wszystkie kara. Filipowicz

pozby∏ si´ do nich dwóch trefli i kiera, Nie-

dzielski zaimpasowa∏ wi´c nast´pnie trefle

damà na stole, zgra∏ �A i wpuÊci∏ lewego

obroƒc´ pikiem – na asa. W dwukartowej

koƒcówce Filipowicz musia∏ zagraç w kie-

ry – do uk∏adu impasowego w r´ce rozgry-

wajàcego, ten ostatni zrealizowa∏ zatem

swój kontrakt z nadróbkà.

I w tym wypadku kontrakt po∏o˝y∏by je-

dynie atak w kolor partnera – �A i pikiem.

Natomiast po pierwszym wiÊcie w kiery S– aby pozbawiç rozgrywajàcego nadróbki

– powinien by∏ po utrzymaniu si´ �10 kon-

tynuowaç pikiem. N utrzyma∏by si wówczas

�A i odszed∏by treflem, potem zaÊ pozby∏-

by si´ wszystkich pozosta∏ych kart tego ostat-

niego koloru (piecz´ nad jego trzecià rundà

pozostawiajàc partnerowi), wi´c w koƒców-

ce musia∏by jeszcze dostaç lew´ kierowà.

Rozdanie 28; obie po partii, rozd. W.� D 5� W 5� K D 9 5 4� W 8 7 6

� 10 4 2 � 9 7 6� K 7 2 � D 9 8 4� W 6 � 10 8 7 2� A 10 9 4 2 � K D

� A K W 8 3� A 10 6 3� A 3� 5 3

W N E SPuczyƒski Niedzielski Chmurski Makaruk

pas pas pas 1 �pas 1 BA1 pas 2 �pas 2 �2 pas 2 BA3

pas 3 BA pas…1 naturalne, nieforsujàce; 2 negatywny wybór kolo-

ru; 3 16–17 PC, inwit

Wist: �2; 10 lew, 630 dla NS; punk-tacja: 78,6% NS – 21,4% WE.

W pierwszej lewie ze sto∏u zosta∏o do∏o-

˝one ma∏e karo, Mariusz Puczyƒski wstawi∏

na trzeciej r´ce waleta, a Pawe∏ Niedzielski le-

w´ t´ przepuÊci∏ (!). Z karty pierwszego wi-

stu wiedzia∏ bowiem, ˝e kara dzielà si´ 4–2,

a nie chcia∏ od razu ujawniaç przeciwnikom

swojej pot´gi w tym kolorze. Sàdzi∏, e w ta-

kiej sytuacji broniàcym trudniej b´dzie odebraç

nale˝ne im lewy treflowe (byç mo˝e nawet

cztery, z dobrego pi´ciokartu w tym kolorze

Chmurski bowiem na pewno by zawisto-

wa∏). Manewr ten jednoczeÊnie si´ nie po-

wiód∏, Mariusz nie kontynuowa∏ bowiem ka-

rem, tylko odwróci∏ w drugiej lewie w trefle,

i powiód∏, gdy˝ ten ostatni kolor by∏ w r´kach

zawodników WE zablokowany i mogli oni

odebraç w nim tylko dwie wziàtki. A rozgry-

wajàcy i tak mia∏ do odegrania jedynie dzie-

si´ç lew (pi´ç pikowych, cztery karowe oraz

kierowà), tak ˝e ˝adnej z nich nie straci∏.

Po 40 rozdaniach, czyli dwóch trzecich fi-

na∏owego dystansu, Janusz Makaruk z Paw-

∏em Niedzielskim wyszli wreszcie na czo∏o

stawki. Wprawdzie w rozdaniach 43. i 44. li-

derzy zostali niemi∏osiernie ograni przez Woj-

ciecha Olaƒskiego z Vytautasem Vainikoni-

sem (którzy najpierw jako jedyni na sali

wylicytowali popartyjnà koƒcówk´ w piki,

a nast´pnie – jako jedna z czterech par – za-

powiedzieli wielkiego szlema w bez atu),

wkrótce (po rozdaniu 48.) powrócili jednak

na prowadzenie i nie oddali go ju˝ do koƒ-

ca turnieju. W tym samym mniej wi´cej cza-

sie swojà medalowà szans´ niespodziewanie

przegrali wielogodzinni liderzy, Leszek Ohry-

sko z Adamem Ratyƒskim…

Rozdanie 46; WE po partii, rozdawa∏ E.� — � 8 7 6 2� A D 8 4 2� D 8 7 6

� W 8 � A K 10 9 6 3 2� K 9 3 � 5� W 10 7 5 � K 9 6 3� 10 5 4 2 � 3

� D 7 5 4� A D W 10 4� —� A K W 9

W N E SNadaj Ohrysko Og∏oblin Ratyƒski— — 4 � (!) ktr.pas 4 BA1 pas 6 � (?)pas…

1 na ogó∏ karta dwukolorowa (ale – jak widaç – mo-

˝e byç równie˝ trójkolorówka)

Wist: �W; 10 lew, 100 dla WE; punk-tacja: 0,0% NS – 100,0% WE.

Zdecydowane otwarcie Andrzeja Og∏o-

blina (inni gracze E rozpoczynali na ogó∏

od 1�) postawi∏o par´ NS w bardzo trud-

nej sytuacji, myÊl´ wszak˝e, i˝ finalny skok

Ratyƒskiego na 6�, tak czy owak, by∏ dzia-

∏aniem zbyt emocjonalnym. Partner nie

przyrzek∏ przecie˝ adnej superkarty, a i r´-

ka e-S-a mia∏a nie tylko plusy, ale i kilka ∏a-

two dostrzegalnych minusów. Przecie˝, jak

to zosta∏o ju˝ po wielokroç udowodnione,

trójkolorówka to uk∏ad zdradliwy, ponadto

nie by∏o wcale gwarancji, ˝e trefle to opty-

malny kolor do gry strony NS. Po wyso-

kim otwarciu E, zg∏oszonym w za∏o˝eniach

niekorzystnych, by∏o te˝ wielce prawdo-

podobne, ˝e pozosta∏e kolory êle si´ dla

strony NS dzielà.

I tak w∏aÊnie by∏o. Rozgrywajàcy prze-

bi∏ pierwszà lew´ na stole, a nast´pnie za-

impasowa∏ kiery, odda∏ wi´c wziàtk´ na kró-

la i – zaraz potem – na przebitk´ w tym

kolorze. A ˝e potem musia∏ oddaç jeszcze

jednà lew´ (pikowà albo treflowà), wpad∏

ostatecznie bez dwóch. Móg∏ wprawdzie

– nawet w sposób zupe∏nie nietrudny

– wybroniç si´ bez jednej [tylko pierwszy

wist �W/10 bezwarunkowo k∏ad∏ kon-

trakt 6�(S) bez dwóch], nie poprawi∏by

jednak w ten sposób zbytnio swojej turnie-

jowej noty w tym rozdaniu. To samo tyczy

jednak niestety sytuacji, gdyby Adam zalicy-

towa∏ tylko 5� i zrobi∏ swoje. Strona NSdostawa∏a bowiem Êrednià dopiero za za-

pis w wysokoÊci 450 punktów, czyli 4�

jedna lepiej albo 5� swoje. W zaistnia∏ych

okolicznoÊciach najlepszym interesem dla

Ratyƒskiego z Ohryskà by∏oby karne skon-

trowanie 4� przeciwników (i zapisanie so-

bie 800 punktów za ich wpadk´ bez

trzech), to jednak nie by∏o w zasadzie mo˝-

liwe [W dzisiejszych czasach – zdecydo-

wanie wywo∏awczego charakteru kontry

na otwarcie 4� – S musia∏by po nim spa-

sowaç (!?), z nadziejà, ˝e partner wznowi

licytacj´ kontrà]. O dziwo, w rozdaniu tym

jedna z par NS zrealizowa∏a licytowanego

szlemika w kiery, po ataku �W. Trudno do-

ciec, jak do tego dosz∏o – czy˝by W pozby∏

NW E

S

NW E

S

Page 9: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

Relacje

9

nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009 Âwiat Bryd˝a

si´ w pierwszej rundzie atutów, do asa,

dziewiàtki? Znacznie ∏atwiej zrozumieç, i˝

by∏ to pe∏ny maks dla strony NS.

Rozdanie 52; obie po partii, rozd. W.� 9 5� 10 9 7 4� D 2� K D 10 6 5

� W 6 3 � A K D 7 2� K D 5 � A W� A K 10 6 3 � W 7 4� W 3 � A 9 8

� 10 8 4� 8 6 3 2� 9 8 5� 7 4 2

W N E SSzymanowski Ohrysko Pilch Ratyƒski

1 BA1 pas 2 �2 pas2 � pas 3 �3 pas4 �4 pas 4 BA5 pas5 �6 pas 5 �7 pas6 �8 pas 6 BA pas…

1 w zasadzie 15–17 PC; 2 transfer na piki; 3 w zasa-

dzie naturalne, forsing do koƒcówki; 4 fit pikowy, mi-

nimum otwarcia; 5 blackwood na pikach; 6 jedna war-

toÊç z pi´ciu; 7 pytanie o boczne króle; 8 dwa króle

Wist: �D; 13 lew, 1470 dla WE;punktacja: 85,7% NS –14,3% WE.

W tym rozdaniu stary mistrz Marek Szy-

manowski udowodni∏, ˝e pog∏oski o jego

przedwczesnej bryd˝owej emeryturze by-

∏y mocno przesadzone. Szymaniak pobi∏

bowiem pierwszà lew´ �A w dziadku i na-

tychmiast wyszed∏ stamtàd kontrolnie �W.

Adam Ratyƒski bez chwili zawahania doda∏

blotk´, a rozgrywajàcy zabi∏ w r´ce asem,

po czym Êciàgnà∏ trzy wziàtki kierowe (zrzu-

cajàc ze sto∏u trefla) i pi´ç pikowych. Do-

sz∏o do nast´pujàcej koƒcowki…

� —� 10 � D � K

� — � —� — � —� K 10 6 � 7 4� — � 9

� —� —� 9 8 � 7

w której Marek odkry∏ swojà r´k´ i zadekla-

rowa∏, e na pewno nie zaimpasuje �D, a roz-

wa˝a jedynie pociàgni´cie �K z góry albo za-

granie treflem – na wpustk e-N-a (skuteczne,

gdyby w koƒcówce obroƒca ten mia∏ �D x).

A nast´pnie szybko zdecydowa∏: gram z gó-

ry! Od Ohryski spad∏a wówczas pierwotnie

druga �D i trzynaÊcie lew sta∏o si´ faktem.

Znakomita table presence Szymanow-

skiego pozwoli∏a mu zatem wygraç szlemi-

ka z nadróbkà, zamiast le˝eç na ten kontrakt

bez jednej. W oparciu o jakà jednak kon-

kretnà przes∏ank´ rozgrywajàcy podjà∏ traf-

nà decyzj´? Otó˝, po pierwsze – Ratyƒski

ani chwili nie zastanowia∏ si´ nad do∏o˝e-

niem do �W blotki, podpad∏ wi´c w ten

sposób pod s∏ynnà zasad´ Zii: Jak nie k∏a-

dzie (honoru na honor), to (tego starszego

honoru) nie ma! A do reszty przekona∏o

najprawdopodobniej Marka swobodne, ab-

solutnie bezstresowe zachowanie Adama,

który przez ca∏y czas trwania rozgrywki wy-

mienia∏ z nim dowcipne uwagi i spostrze-

˝enia. A przecie˝, posiadajàc �D pod im-

pasem, by∏by chocia˝ troch´ spi´ty… Tak,

znakomita obecnoÊç przy stole to istny dar

bo˝y, ale te˝ przeciwnicy nie powinni gra-

czowi nim obdarowanemu ani troch´ w je-

go wykorzystywaniu pomagaç…

Wracamy do – z czasem coraz bardziej

ju˝ zdecydowanych – liderów…

Rozdanie 55; obie po partii, rozdawa∏ S.� A D 10 6 5� D� K 8 6 2� W 7 3

� 8 � K 9 4 3 2� 9 8 7 6 3 2 � 10 4� 4 � A 7 5 3� A 8 6 5 4 � K 10

� W 7� A K W 5� D W 10 9� D 9 2

W N E SSzymanowski Niedzielski Pilch Makaruk

— — — 1 �2 �1 ktr. pas pas2 � 2 �2 pas 3 BApas…

1 dwukolorówka z kierami; 2 naturalne, forsing

Wist: �5; 10 lew, 630 dla NS; punk-tacja: 92,9% NS – 7,1% WE.

Gdy partner nie pozwoli∏ mu na skon-

trowanie 2�, Makarukowi wyraênie zrze-

d∏a mina, myli∏ si´ jednak, sàdzàc, ˝e móg∏-

by kontrakt ten wysoko ob∏o˝yç. I to

wyraênie, 2�(W) nie by∏y bowiem w ogó-

le do po∏o˝enia mo˝liwe, nawet po pierw-

szym wiÊcie w atu. W protokole rozdania

figurowa∏ zresztà jeden zapis w wysoko-

Êci 670 dla WE – w∏aÊnie za zrealizowanie

przez t´ stron´ kontraktu 2� z kontrà.

Tymczasem przeciwko rozgrywanym

przez Makaruka 3BA Szymanowski wyszed∏

blotkà treflowà, a jego partner wstawi∏ na trze-

ciej r´ce dziesiàtk´ (!?). Gdyby atak nastàpi∏

spod �D, mog∏oby to rzeczywiÊcie byç za-

granie niepowodujàce straty lewy, ale i wów-

czas kolor zosta∏by zablokowany. A z bilansu

rozdania wynika∏o, e poza hipotetycznà �D

W mo˝e mieç jeszcze co najwy˝ej jednà fi-

gur´ kierowà. Przy aktualnym rozk∏adzie tre-

fle zosta∏y natomiast zablokowane w r´kach

broniàcych do tego stopnia, e byli oni w sta-

nie odebraç tylko jednà lew´ w tym kolorze.

Makaruk zabi∏ bowiem pierwszà wziàtk´ �D

w r´ce i zagra∏ w kara, a potem zaimpasowa∏

jeszcze bezpiecznie piki. Zdoby∏ zatem nie-

zwykle cennà nadróbk´ (zapis 600 dla NSdawa∏ obu stronom równo Êrednià), odda∏

bowiem jedynie �A, �K oraz �K.

Rozdanie 60; NS po partii, rozdawa∏ W.� D 9 6� A W 9 8 4� A 10 6 5� D

� 8 � K 10 7 4� 5 � 7 6� K D W 9 8 4 � 3 2� 6 5 4 3 2 � K 10 9 8 7

� A W 5 3 2� K D 10 3 2� 7� A W

W N E SKoproƒ Niedzielski Klimacki Makaruk

3 � 3 � pas 4 �1

pas 4 � pas 4 BA2

pas 5 �3 pas 6 �pas…

1 zach´cajàce uzgodnienie kierów; 2 blackwood

na kierach; 3 dwie wartoÊci z pi´ciu, a przy tym brak

bocznych króli

Wist: �6; 13 lew, 1460 dla NS; punk-tacja: 92,9% NS – 7,1% WE.

Ostatnie rozdanie turnieju, którego tego-

roczni mistrzowie mogli w zasadzie nie graç,

ju˝ przed nim zapewnili sobie bowiem ty-

tu∏. Walczyli jednak do koƒca i sprawnie do-

szli do zgrabnego szlemika w kiery. Po dwu-

krotnym zaatutowaniu Niedzielski wykona∏

impas waletem pik w dziadku, a nast´pnie

– wcià˝ nie tracàc pe∏nej koncentracji – sta-

rannie zaimpasowa∏ jeszcze trefle, aby na asa

tego koloru pozbyç si´ z r´ki pika. Da∏o mu

to nadróbk´ i kolejny wynik bliski maksy-

malnego. Za 1430, czyli tylko swoje, nota

zwyci´zców by∏aby prawie o 30% maksa

ni˝sza. Rozdanie to by∏o o tyle istotne, i˝ ze-

pchn´∏o aktualnych przeciwników Niedziel-

skiego z Makarukiem – Piotra Klimackiego

z Dariuszem Koproniem – z drugiego

na trzeci stopieƒ podium. �

NW E

S

NW E

S

NW E

S

NW E

S

Page 10: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

10

Âwiat Bryd˝a nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009

Relacje

Wojciech Siwiec

Kadra 2009 rozstrzygni´taDo ostatniego etapu tegorocznych rozgry-

wek kadrowych zakwalifikowa∏y si cztery ze-

spo∏y: KRUPOWICZ (Andrzej Kozikowski–To-

masz Spodenkiewicz, Marcin Krupo-

wicz–Piotr Lustostaƒski), JAGNIEWSKI (Rafa∏

Jagniewski–Micha∏ Kwiecieƒ, Bogus∏aw Pa-

zur–S∏awomir ZawiÊlak), PUCZY¡SKI (Krzysz-

tof Buras–Grzegorz Narkiewicz, Bartosz

Chmurski–Mariusz Puczyƒski) oraz TUSZY¡-

SKI (Micha∏ Nowosadzki–Piotr Wiankowski,

W∏odzimierz Starkowski–Piotr Tuszyƒski). De-

cydujàce boje kadry open mia∏y miejsce

w dniach 17–18 kwietnia w Warszawie,

a ka˝da z dru˝yn rozegra∏a w nich po

dwa 18-rozdaniowe spotkania z ka˝dà z po-

zosta∏ych. Faworyzowany team JAGNIEW-

SKI przegra∏ wprawdzie wysoko pierwszy

mecz (7:23 VP z PUCZY¡SKIM), ale potem

wiod∏o mu si´ znacznie lepiej – cztery zwy-

ci´stwa i jedna niewysoka pora˝ka pozwo-

li∏y mu zgromadziç 99 VP i zajàç pierwsze

miejsce w koƒcowej tabeli. Na drugiej po-

zycji uplasowa∏ si´ PUCZY¡SKI (92 VP),

na trzeciej – KRUPOWICZ (83 VP),

a na czwartej – TUSZY¡SKI (80 VP). Zwy-

ci´ska dru˝yna b´dzie stanowi∏a trzon re-

prezentacji Polski w zbli˝ajàcych si´ me-

czach i turniejach mi´dzynarodowych

oraz na czerwcowych otwartych mistrzo-

stwach Europy we w∏oskiej stolicy pio-

senki San Remo.

Zobaczmy, jak potencjalni reprezentan-

ci poczynali sobie w trakcie rozstrzygajàcych

rozgrywek kadrowych w Warszawie…

Rozd. 4/I; obie strony po partii, rozd. W.� A 7 4 2� K 8 4 2� K W 8� 8 2

� W 6 5 � —� 9 � A D 10 7 6 5� 10 7 6 4 � A 3 2� W 10 9 4 3 � A K D 6

� K D 10 9 8 3� W 3� D 9 5� 7 5

W spotkaniu JAGNIEWSKI – PUCZY¡-

SKI obie pary WE zadowoli∏y si´ w tym

rozdaniu kontraktem 4�, Burasowi z Nar-

kiewiczem wyraênie jednak przeszkodzi∏o

otwarcie ZawiÊlaka s∏abym bez atu…

W N E SBuras ZawiÊlak Narkiewicz Pazurpas 1 BA1 (!) ktr. 2 2 �3

pas 2 � 4 � pas…1 po partii (11)12–15 PC; 2 kontra si∏owa; 3 transfer

na piki

Wist: �K; 9 lew; 100 dla NS.

Gracze WE zostali od razu zepchni´ci

do defensywy, nawet nie przysz∏a im wi´c

do g∏owy ewentualna gra w trefle. Tymczasem,

grajàc koƒcówk´ w kiery, Narkiewicz musia∏

oddaç dwie lewy atutowe oraz dwa kara (roz-

grywajàcy przebi∏ pierwszà lew´, wszed∏

na stó∏ �W, zaimpasowa∏ kiery damà w r´ce

i zagra∏ jeszcze dwa razy w ten kolor – asem

i blotkà...).

W meczu KRUPOWICZ – TUSZY¡SKI

w PO Marcin Krupowicz–Piotr Lutostaƒski

czym pr´dzej zapowiedzieli prewencyjnie 4�,

które zosta∏y skontrowane i po∏o˝one bez

dwóch, za 500. W PZ natomiast Micha∏ No-

wosadzki–Piotr Wiankowski licytowali du˝o

spokojniej i fakt ten w pe∏ni wykorzystali ich

przeciwnicy – Andrzej Kozikowski z Toma-

szem Spodenkiewiczem…

W N E SSpodenkiewicz Nowosadzki Kozikowski Wiankowski

pas 1 �1 ktr. 1 �2

pas 2 � 3 �3 pas4 � pas 4 � pas5 � pas 6 � pas…

1 Wspólny J´zyk; 2 transfer na piki; 3 kolor przeciwnika

Wist: �8 (!), 12 lew, 1370 dla WE; 13impów dla KRUPOWICZA.

Swojà licytacjà Kozikowski pokaza∏ nie

tylko silnà r´k´ na kierach z krótkoÊcià pi-

kowà, ale te˝ mo˝liwoÊç gry w pozosta∏e

dwa kolory (!). Przecie˝, gdyby mia∏ „tylko”

kiery, zalicytowa∏by ten kolor (byç mo˝e

na szczeblu dogranej) ju˝ w poprzednim

okrà˝eniu. A kiedy partner zdecydowanie

przed∏o˝y∏ ponad kontrakt kierowy gr´

w trefle, Andrzej – ze swojà dynamicznà r´-

kà, kontrolami pierwszej klasy we wszyst-

kich kolorach oraz znakomitymi atutami

– nie zawaha∏ si´ przed podniesieniem te-

go koloru do szczebla szlemika. Micha∏ No-

wosadzki próbowa∏ si´ ratowaç znakomi-

tym wistem w karo (!), ale nic mu to nie

pomog∏o, Tomasz Spodenkiewicz zabi∏ bo-

wiem pierwszà lew´ �A, zagra∏ �A i blot-

k´ do �W w r´ce, a nast´pnie zaimpaso-

wa∏ kiery damà i dwoma przebitkami

w r´ce wyrobi∏ sobie dwie forty w tym

ostatnim kolorze (zdoby∏ zatem siedem

wziàtek atutowych, �A oraz cztery kiery).

Przy podziale atu 2–2 rozgrywajàcy potrze-

bowa∏ czterech lew kierowych, nie móg∏ przy

tym straciç tempa. Teoretycznie rzecz ujmu-

jàc, najwi´kszà szans´ na osiàgni´cie takiego

celu daje Êciàgni cie �A z góry, a potem prze-

bicie dwóch kierów w r´ce; zapewni to czte-

ry wziàtki w tym kolorze przy jego podzia-

le 3–3 (36%) oraz 4–2 z drugim królem

w r´ce dowolnego z broniàcych (1/3 x 48%

= 16%); zatem ∏àczna szansa sukcesu wyno-

si wówczas 52% (36% +16%). Natomiast

impas damà kier w dziadku, a potem dwie

przebitki w r´ce dadzà rozgrywajàcemu (co

najmniej) cztery lewy kierowe przy trzecim,

drugim oraz czwartym �K u N, na co

jest 42% [1/2 x (36% + 48%)] szans. W tym

konkretnym wypadku N otworzy∏ jednak

na drugiej r´ce licytacj´, by∏ wi c znacznie po-

wa˝niejszym kandydatem do posiadania �K

ani˝eli jego partner. Rozgrywka Spodenkiewi-

cza by∏a zatem nie tylko jedynà skutecznà, ale

te˝ jak najbardziej poprawnà z punktu widze-

nia bryd˝owej teorii linià post´powania. Oczy-

wiÊcie, gdyby atuty podzieli∏y si´ 3–1, Tomek

tak˝e wykona∏by w kierach impas damà, wte-

dy musia∏by jednak liczyç na to, i˝ N posiada∏

pierwotnie �K x x (na co jest 18% szans);

w tych okolicznoÊciach niezb´dne by∏oby mu

bowiem pi´ç lew w tym kolorze.

I jeszcze jedna uwaga, ju ostatnia – po ka˝-

dym wiÊcie ró˝nym od karowego rozgrywa-

jàcy nie musia∏by impasowaç kierów; wolno by

NW E

S

Micha∏ Kwiecieƒ

Page 11: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

11

nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009 Âwiat Bryd˝a

Relacje

mu by∏o Êciàgnàç �A z góry, a potem przebiç

w r´ce nawet trzy karty tego koloru, by wy-

robiç sobie w nim dwie forty. Wówczas jed-

nak konieczne by∏oby ponadto przebicie na sto-

le trzech pików; �A musia∏by natomiast

pozostaç do koƒca w dziadku jako dojÊcie

do fort kierowych (osiem lew atutowych, �A,

�A, dwie kierowe forty). Alternatywie mo˝na

by by∏o – po zgraniu �A i przebiciu kiera – dwa

razy zaatutowaç, a nast´pnie zagraç ze sto∏u

�D/10 i zrzuciç na nià z r´ki jakàÊ przegrywa-

jàcà (siedem lew atutowych, cztery kiery, �A).

Rozd. 8/I; obie strony przed partià, rozd. W.� K 9� A K 9 8 7 2� A 9 4 2� 6

� W 4 3 2 � D 5� W 5 4 3 � —� 10 8 � K D W 7 6 5� 10 7 5 � K D 8 4 2

� A 10 8 7 6� D 10 6� 3� A W 9 3

By∏o to jedno z najbardziej obrotowych

rozdaƒ kryterium. Oto przebieg wydarzeƒ,

jakie mia∏y w nim miejsce w pojedynku JA-

GNIEWSKI – PUCZY¡SKI…

PZ:W N E SBuras ZawiÊlak Narkiewicz Pazurpas 1 �1 2 BA2 ktr. 3

3 � pas pas ktr. 4

pas pas (?) 3 � paspas ktr. 5 (?) pas…

1 system Dwururka: podwójny transfer na kiery, co naj-

mniej cztery karty w tym kolorze; 2 dwukolorówka

na m∏odszych 5+–5+; 3 wskazanie stosownej si∏y;4, 5 kontry mocno propozycyjne

Wist: �10; 8 lew, 100 dla NS.

Wydaje si´, e z tak uk∏adowà, ukierunko-

wanà ku grze w∏asnej r´kà oraz tylko singlem

w treflach ZawiÊlak nie powinien by∏ pasowaç

na kontr´ partnera ani – póêniej – samemu

kontrowaç 3�. Tym bardziej ˝e po dalekiej

od precyzji obronie ten ostatni kontrakt zosta∏

po∏o˝ony tylko bez jednej (zamiast bez trzech).

PO:W N E SKwiecieƒ Chmurski Jagniewski Puczyƒski

pas 1 � 2 BA1 3 �2

pas 4 �3 pas 4 �4

pas 4 �5 pas 5 �6

pas 5 �7 pas 5 �pas 6 � pas…

1 dwukolorówka 5+–5+ na m∏odszych; 2 co naj-

mniej inwit do koƒcówki z fitem kierowym; 3 krót-

koÊç treflowa, zach´ta szlemikowa; 4, 5, 6, 7 cuebidy

Wist: �D; 12 lew, 980 dla NS; 13 im-pów dla PUCZY¡SKIEGO.

Tak˝e przy tym stole mia∏a miejsce inter-

wencja dwukolorowymi 2BA, Puczyƒski

z Chmurskim nie próbowali jednak niczego

kontrowaç, tylko od razu przeszli do licytacji

ofensywnej i ostatecznie zapowiedzieli ∏adne-

go szlemika w kiery (w widne karty mo˝na na-

wet by∏o zrobiç wielkiego szlema).

Rozd. 18/I; strona NS po partii, rozd. E. � A 6� D 9 5 2� 3� D 8 7 4 3 2

� D 3 � 10 8 7 4 2� A K W 7 3 � 8 6� A W 10 2 � 7 4� K 9 � A W 10 6

� K W 9 5� 10 4� K D 9 8 6 5� 5

W N E SSpodenkiewicz Nowosadzki Kozikowski Wiankowski

— — pas pas1 �1 pas 1 � 2 �2

2 �3 pas 2 �4 pas2 BA pas 3 BA paspas ktr. (!) pas…

1 Wspólny J´zyk; 2 naturalne; 3 silny trefl na kierach;4 naturalne

Od dawna ju˝ nosi∏em si´ z zamiarem na-

pisania kilku ciep∏ych s∏ów na temat Micha∏a

Nowosadzkiego z Piotrem Wiankowskim

– naszej najlepszej obecnie pary juniorów. I to

kryterium kadrowe, w którym Micha∏ z Pio-

trem dzielnie stawiali czo∏a du˝o starszym i bar-

dziej rutynowanym przeciwnikom – jest zna-

komità ku temu okazjà. A prezentowane

rozdanie to wyborny przyk∏ad agresywnej,

odwa˝nej gry tej m∏odej pary. Nowosadzki

bez trudu zorientowa∏ si´, ˝e kontrpartnerzy

dopchn´li koƒcówk´ ostatkiem si∏, jest ona

zatem na pewno kontraktem podlimitowym.

Zaaplikowa∏ wi c im bezwzgl dnà kontr´ i za-

atakowa∏ w blotk´ treflowà. Rozgrywajàcy

wzià∏ t´ lew´ �K w r´ce, po czym zagra∏ �A,

�K i kierem; w ostatniej z tych lew ze sto∏u

zosta∏ do∏o˝ony pik, a S zrzuci∏ �9. Po zdo-

byciu wziàtki na �9 Micha∏ kontynuowa∏ tre-

fem. Przeciwnik utrzyma∏ si´ wówczas �W

na stole i zagra∏ stamtàd w karo. Wiankowski

podstawi∏ si �D, a Spodenkiewicz pobi∏ jà �A

w r´ce i ponowi∏ stamtàd kierem – do �D u

Nowosadzkiego (z dziadka – karo). Po wzi´-

ciu tej lewy Micha∏ zgra∏ �A i powtórzy∏ pikiem,

a jego partner Êciàgnà∏ �K, �W oraz �K. W ten

sposób dosz∏o do efektownej wpadki bez

dwóch (wprawdzie w widne karty istnia∏a roz-

grywka na bez jednej, by∏a ona jednak niezbyt

mo˝liwa do przeprowadzenia w praktyce).

A ˝e na drugim stole W∏odzimierz Star-

kowski z Piotrem Tuszyƒskim (WE) roz-

wa˝nie zatrzymali si´ w 2� i zrobili swoje,

TUSZY¡SKI wygra∏ w tym rozdaniu dzie-

wi´ç punktów meczowych.

Rozd. 10/II; obie strony po partii, rozd. E.� 4� A K 8 5 4 2� W 7� A 7 6 5

� K 10 8 2 � 9 6 3� 10 7 � 6 3� D 6 5 4 3 2 � A K 10 8� 3 � D 9 8 4

� A D W 7 5� D W 9� 9� K W 10 2

W N E SStarkowski Jagniewski Tuszyƒski Kwiecieƒ

— — pas 1 �pas 2 � pas 3 BA1

pas 4 �2 pas 4 �3

pas 5 �4 pas 5 �5

pas 5 � pas 6 �pas…

1 minisplinter z fitem kierowym; 2 fa∏szywy cuebid,

wed∏ug Rafa∏a – ˝eby przykryç kara i wyciàgnàç

od partnera ewentualnà nadwy˝k´; 3 cuebid, a wi´c

i poszukiwana przez e-N-a nadwy˝ka (jako e cuebid

ten pad∏ powy˝ej szczebla koƒcówki); 4, 5 cuebidy

Wist: �K; 12 lew, 1430 dla NS.

Na trzech pozosta∏ych sto∏ach pary NSzadowoli∏y si´ koƒcówkà w kiery i wzi´ciem

dwunastu lew, jedynie eksreprezentanci Ra-

fa∏ Jagniewski z Micha∏em Kwietniem wyci-

sn´li ze swej karty wszystko, co si´ tylko da-

∏o, i – po powy˝szej, interesujàcej sekwencji

– zapowiedzieli szlemika. By∏ to zresztà kon-

trakt jak najbardziej prawid∏owy, w najgor-

szym wypadku jego realizacja zale˝a∏a bo-

wiem od trafienia �D, a w pewnych

okolicznoÊciach mo˝na si´ by∏o bez tego

obejÊç (np. wówczas, gdyby spad∏ trzeci �K,

NW E

SNW E

S

NW E

S

Rafa∏ Jagniewski

Page 12: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

12

Âwiat Bryd˝a nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009

Relacje

wtedy rozgrywajàcy mia∏by trzy wziàtki

w tym kolorze i do zrealizowania gry wystar-

czy∏yby mu dwie lewy treflowe). W prakty-

ce (w drugiej lewie Tuszyƒski wyszed∏ w atu)

Rafa∏ przebi∏ w r´ce trzy piki, a ˝e wyrobi∏ so-

bie w tym kolorze tylko jednà fort´, musia∏

ponadto zaimpasowaç lewemu obroƒcy

�D. Co te˝ bezb∏´dnie uczyni∏ i trzynaÊcie

impów dla JAGNIEWSKIEGO sta∏o si´ faktem.

Rozd. 12/II; strona NS po partii, rozd. W.� W� K D W 7 6� K 10 9 7 3 2� K

� A K 6 5 3 � 10 7 2� 5 � 4 3 2� 8 5 � W 4� A W 10 5 4 � D 9 8 7 6

� D 9 8 4� A 10 9 8� A D 6� 3 2

Je˝eli Twój wysokiej klasy przeciwnik robi coÊ

nietypowego, ba – niezwyk∏ego, za∏ó˝, i˝ dzia-

∏a on racjonalnie – to jedno z wielu zaleceƒ,

jakie mo˝na us∏yszeç od doÊwiadczonych

bryd˝ystów. Na swoje nieszcz´Êcie zna∏ je

równie˝ dobrze W∏odzimierz Starkowski…

W N E SStarkowski Jagniewski Tuszyƒski Kwiecieƒ

1 � 2 �1 pas 2 BA2

pas 3 �3 pas 5 �4 (!?)pas 6 � pas pas7 � (!!?) ktr. pas…

1 dwukolorówka kiery z m∏odszym; 2 pytanie o kart´

partnera; 3 kara i kiery; 4 inwit szlemikowy, patrz ni˝ej

Wist: �2; 9 lew, 800 dla NS.

Urzeczony swoimi fitami w kolorach part-

nera Micha∏ Kwiecieƒ uzna∏, i˝ zwyczajne 4�

w najmniejszym nawet stopniu nie oddadzà

urody i ofensywnego potencja∏u jego r´ki,

uciek∏ si´ zatem do zapowiedzi o szczebel

wy˝szej, w jego mniemaniu – ogólnego in-

witu szlemikowego. Partner odebra∏ jà jednak

tak, jak uczyni∏by to ka˝dy z nas – owszem,

jako inwit, ale wy∏àcznie do zatrzymania w ko-

lorze przeciwnika, tu: pikach, tak stanowià

bowiem kanony wysokiej licytacji dwustron-

nej. Na swoje nieszcz´Êcie równie dobrze jak

Rafa∏ zna∏ je Starkowski. W∏odek uzna∏ za-

tem, e inwitujàcy w taki w∏aÊnie sposób szle-

mika Micha∏ musi mieç nie tylko znakomite

uzupe∏nienia w kolorach czerwonych, ale te˝

kontrol´ pierwszej klasy w treflach (renons),

jedynym mankamentem jego r´ki jest nato-

miast pusty dubleton w pikach. Ale skoro Ra-

fa∏ inwit przyjà∏, znaczy to, i˝ z kolei on ma

w tym ostatnim kolorze singletona, szlemik

w kiery jest zatem u przeciwników wyk∏ada-

ny. A jeÊli tak, to strona WE ma na pewno

op∏acalnà obron´ którymÊ z kolorów czar-

nych! I W∏odek postanowi∏ jà znaleêç, zg∏asza-

jàc 7� (!!?). Obrona okaza∏a si´ rzeczywiÊcie

wysoce op∏acalna, Starkowski wpad∏ bowiem

tylko bez czterech, z kontrà za 800, tyle e…

szybko wysz∏o na jaw, ˝e przeciwnicy mieli

do oddania dwa asy, ˝aden szlemik im wi´c

nie wychodzi∏. Czy˝ jednak W∏odek móg∏ si´

spodziewaç, e by∏y mistrz Êwiata i wicemistrz

olimpijski jest a˝ tak bardzo teoretycznie nie-

doszkolony? Z pewnoÊcià nie.

Myli∏by si´ jednak ten, kto sàdzi∏by, ˝e

Starkowskiego mo˝na bezkarnie tak ogry-

waç, tak˝e na honorze. Ju˝ w nast´pnym

rozdaniu W∏odek wzià∏ bowiem na swoich

przeciwnikach rewan˝, i to z nawiàzkà…

Rozd. 13/II; obie strony po partii, rozd. N.� K� A 10 8 2� 9 8 7 2� 9 7 6 5

� D W 10 � A 7 6 5 3 2� K D � 6 3� A D 10 5 3 � K W 6 4� A K D � 8

� 9 8 4� W 9 7 5 4� —� W 10 4 3 2

PO:W N E SStarkowski Jagniewski Tuszyƒski Kwiecieƒ

— pas 2 �1 pas3 �2 pas 3 �3 pas3 �4 pas 4 �5 pas4 BA6 pas 5 �7 pas6 BA (!) pas…

1 multi; 2 forsing do koƒcówki z fitami w kolorach star-

szych; 3 piki, maksimum otwarcia; 4 pokazanie kolo-

ru do gry, zach´ta szlemikowa; 5 krótkoÊç treflowa;6 blackwood na pikach; 7 tu: zero wartoÊci z pi´ciu

Wist: �8; 13 lew, 1470 dla WE.

Gdy Starkowski – po 5�partnera – dowie-

dzia∏ si , ˝e brakuje im dwóch wartoÊci z pi -

ciu, nie wycofa∏ si bynajmniej na 5�. Po pierw-

sze bowiem, z faktu, i˝ Tuszyƒski wskaza∏

maksimum otwarcia, wydedukowa∏, ˝e pra-

wie na pewno partner posiada �A, a nie �K

(z wysokich honorów Piotr móg∏ mieç tylko al-

bo �A i �K, albo �K i �K, z dwoma królami

raczej nie zakwalifikowa∏by jednak swojej r´ki ja-

ko maksimum otwarcia). Po drugie, jak przyzna∏

po rozdaniu W∏odek, z∏ego dnia ju˝ 5� mog∏o

zostaç ob∏o˝one na przebitkach karo-

wych. I po trzecie wreszcie, sàdz´, ˝e mocno

jeszcze bola∏o Starkowskiego rozdanie poprzed-

nie – stàd jego bezkompromisowa finalna de-

cyzja. A by∏o nià zapowiedzenie 6BA – z na-

dziejà, i kontrakt ten zostanie zrealizowany

na impasie �K. Jak widaç – wszelkie powy˝sze

przewidywania i nadzieje okaza∏y si absolutnie

trafne i W∏odek mia∏ swój wielki rewan˝…

A ˝e w tym dynamicznym rozdaniu

dzia∏o si´ te˝ wiele interesujàcego na innych

sto∏ach, odwiedêmy po kolei ka˝dy z nich…

PZ:W N E SPazur Wiankowski ZawiÊlak Nowosadzki— pas 2 �1 pas2 BA2 pas 3 �3 pas3 �4 pas 4 �5 pas4 �6 pas 4 �7 pas4 BA8 pas 5 �9 pas5 �10 pas…

1 multi; 2 pytanie; 3 piki, góra otwarcia; 4 szlemiko-

we wskazanie koloru do gry; 5 krótkoÊç treflowa;6 cuebid; 7 do ty∏u; 8 blackwood na pikach; 9 tu: ze-

ro wartoÊci; 10 wyhamowanie ze wzgl´du na brak

dwóch wartoÊci

Wist: �8; 12 lew, 680 dla WE; 13 im-pów dla TUSZY¡SKIEGO.

Pazur wola∏ nie kusiç licha i wyhamowa∏ li-

cytacj w 5�. Wiankowski trafi∏ wist, nie spo-

dziewa∏ si jednak, ˝e w pierwszej lewie wy-

chodzi do przebitki, nie do∏àczy∏ zatem do tego

zagrania przes∏ania lawintalowego. Tak samo

rozumowa∏ Nowosadzki, który po przebiciu

pierwszej lewy w drugiej próbowa∏ dostaç si

do partnera treflem, a nie kierem. I rozgrywa-

jàcy, zamiast le˝eç, zrobi∏ nielicytowanego szle-

mika...

PZ:W N E SNarkiewicz Kozikowski Buras Spodenkiewicz

— pas 2 �1 pas2 BA2 pas 3 �3 pas3 �4 pas 4 �5 pas4 BA6 pas 5 �7 pas6 � pas pas ktr.pas pas pas

1 multi; 2 pytanie; 3 piki, maksimum otwarcia; 4 szle-

mikowe wskazanie koloru do gry; 5 krótkoÊç treflo-

wa; 6 blackwood na pikach; 7 tu: zero wartoÊci

NW E

S

NW E

S

S∏awomir ZawiÊlak

Page 13: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

13

nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009 Âwiat Bryd˝a

Relacje

Wist: �A; 11 lew, 200 dla NS.Niezra˝ony brakiem dwóch wartoÊci Nar-

kiewicz wrzuci∏ szlemika (podobnie jak

Starkowski rozumowa∏ bowiem, ˝e partner

ma na pewno �A), a Spodenkiewicz okrasi∏ ten

kontrakt kontrà Lightnera. Grzegorz móg∏

wówczas poprawiç si na wyk∏adane 6BA, ale

z szansy tej nie skorzysta∏ (a powinien by∏ bez-

wzgl´dnie to uczyniç, dobrze bowiem wie-

dzia∏, e na 6� odda wskazanà kontrà Lightne-

ra przebitk´ oraz co najmniej jednà z dwóch

brakujàcych mu wartoÊci; najwyraêniej nie po-

traktowa∏ wi´c kontry przeciwnika z nale˝nà

powagà bàdê te˝ liczy∏ na to, ˝e N nie trafi

pierwszego wistu). Kozikowski zaatakowa∏ �A

(wola∏ bowiem nie zgadywaç, czy partner ma

renons w karach, czy w treflach) i po ujrzeniu

do∏o˝onej przez Spodenkiewicza lawintalo-

wej �9 (skoro kontra wskazywa∏a przebitk´,

logiczne jest, e do parterowego asa S dok∏a-

da lawintala) w drugiej lewie z szybkoÊcià b∏y-

skawicy pomknà∏ w karo…

PO:W N E SLutostaƒski Puczyƒski Krupowicz Chmurski

— pas 2 �1 pas2 BA2 pas 3 �3 pas6 �4 pas pas ktr.pas pas pas

1 multi; 2 pytanie; 3 piki, góra otwarcia; 4 szybko

do celu!

Wist: �A; 12 lew, 1660 dla WE; 18 im-pów dla KRUPOWICZA.

Tu do pewnego momentu dzia∏o si´ bar-

dzo podobnie jak w PZ tego spotkania,

a przeciwko 6� (W) z kontrà Lightnera (Lu-

tostaƒski tak˝e nie przeniós∏ na odgórne 6BA)

Puczyƒski równie˝ zawistowa∏ �A, a Chmur-

ki do∏o˝y∏ lawintalowà �9. Niestety, kiedy

w drugiej lewie Mariusz próbowa∏ wyciàgnàç

ze swej r´ki karo, na stó∏ upad∏ mu i odkry∏

si uprzednio przylepiony do tego kara kier…

Rozd. 2/III; strona NS po partii, rozd. E.� 8 6 3� A K 10 9� D 9 7� A W 6

� D 10 9 5 � 7 4� 7 6 2 � D 5 4� 10 3 � K W 6 5 4 2� K 10 5 2 � 7 4

� A K W 2� W 8 3� A 8� D 9 8 3

Na trzech sto∏ach licytowano w tym

rozdaniu absolutnie po bo˝emu, na przy-

k∏ad…

W N E SChmurski Tuszyƒski Puczyƒski Starkowski

— — pas 1 BApas 2 � pas 2 �pas 3 BA pas…

Wist: �5; 9 lew; 600 dla NS.

I po ataku pikowym bàdê treflowym

kontrakt by∏ ∏atwo realizowany, raz nawet

z dwoma nadróbkami. Tylko w PO meczu

JAGNIEWSKI – KRUPOWICZ dosz∏o do wy-

darzeƒ zgo∏a odmiennych…

W N E SPazur Krupowicz ZawiÊlak Lutostaƒski— — 3 �1 (!) ktr. 2

pas 4 � (?) pas 4 �pas…

1 przed partià s∏aby zapór; 2 wywo∏awcza, ale mo-

˝e byç mocno uk∏adowa

Wist: �10; 9 lew, 100 dla WE; 11 im-pów dla JAGNIEWSKIEGO.

Raz jeszcze wysz∏a tu na jaw okrutna si-

∏a cienkich otwarç zaporowych. Na takà w∏a-

Ênie akcj´ móg∏ sobie bowiem w tym roz-

daniu pozwoliç S∏awomir ZawiÊlak.

Wprawdzie mo˝na by tu z dosyç du˝ym

przekonaniem zauwa˝yç, ˝e zamiast licyto-

waç kolor przeciwnika, Marcin Krupowicz

powinien by∏ zg∏osiç 3BA albo nawet

na kontr´ partnera spasowaç (stan´∏oby

wówczas 800, Marcin obawia∏ si´ jednak, e

Piotr mo˝e mieç mocno uk∏adowà r´k´

z singlem, a nawet renonsem karowym),

˝adna z tych zapowiedzi nie by∏a jednak

oczywista (chocia˝ jestem przekonany, ˝e

w panelu licytacyjnym obie te odzywki zy-

ska∏yby wielu zwolenników). W ka˝dym ra-

zie nie ulega wàtpliwoÊci, i˝ to w∏aÊnie wred-

ne otwarcie 3� postawi∏o zawodnika Nprzed trudnym problemem i ˝e nie rozwià-

za∏ on go trafnie. Tak˝e koƒcówk´ w piki,

w której znalaz∏a si´ ostatecznie para NS,

mo˝na by∏o w widne karty zrealizowaç,

w zakryte by∏o to jednak znacznie trudniej-

sze i Piotr Lutostaƒski zadaniu temu nie po-

do∏a∏ (po ataku karowym rozgrywajàcy po-

winien by∏ wyrobiç sobie wziàtk´ na �9

w dziadku i pozbyç si´ na nià z r´ki kiera,

a ponadto zaimpasowaç obroƒcy W tak �K,

jak i �10; odda∏by wówczas tylko karo i dwie

lewy pikowe). W sumie jednak wszystkiemu

winne by∏o przede wszystkim rewolwero-

we otwarcie zaporowe ZawiÊlaka.

Rozd. 12/III; strona NS po partii, rozd. W.� D 8 4� A D 6� D 7 5 4� D W 2

� K 7 6 � 9 3 2� K 9 5 3 2 � 10 7 4� A 6 2 � W 9 3� K 3 � 10 7 5 4

� A W 10 5� W 8� K 10 8� A 9 8 6

W N E SWiankowski Buras Nowosadzki Narkiewicz

1 � pas 1 BA1 ktr.pas pas 2 � paspas 3 BA pas…

1 pó∏forsujàce

Wist: �7; 8 lew, 100 dla WE.

Micha∏ Nowosadzki zwróci∏ mojà uwag´

na ciekawy problem rozgrywkowo-obronny,

jaki wystàpi∏ w tym rozdaniu. Otó˝ pierwsza

lewa przebieg∏a tu nast´pujàco: �7 – �8 – �9

– �D. W nast´pnej rozgrywajàcy w natural-

ny sposób zaimpasowa∏ piki dziesiàtkà w dziad-

ku, a W zabi∏ jà �K i kontynuowa∏ �K. Buras

pobi∏ w r´ce �A, a Nowosadzki – po paru

chwilach namys∏u – odblokowa∏ si´ �10.

Rzecz jasna, Micha∏ nie by∏ w stanie przewi-

dzieç, e w∏aÊnie to zagranie zadecyduje o lo-

sach kontraktu, faktem jest jednak, ˝e gdyby

si´ wówczas nie odblokowa∏, rozgrywajàcy

musia∏by zagraç przez kara – na impas wale-

ta. A ˝e przy tym mia∏by nie tylko nadziej´, ale

wr´cz pewnoÊç, e kiery sà w r´kach bronià-

cych zablokowane (po pierwszym wiÊcie �7

by∏oby to oczywiste), ∏atwo zrobi∏by swoje. Te-

raz jednak Buras dosta∏ dodatkowà wziàtk´

na �6, co otworzy∏o przed nim nowe opcje.

W nast´pnej lewie Krzysztof zagra∏ wi´c �D

wko∏o, a Wiankowski zabi∏ jà królem i wy-

szed∏ trzeci raz w kiery. Rozgrywajàcy utrzy-

ma∏ si´ wówczas �6 w r´ce i teraz ju˝, aby

zrealizowaç gr´, musia∏ trafiç trefle, tzn. w trze-

ciej rundzie tego koloru zaimpasowaç Micha-

∏owi dziesiàtk´. I zadaniu temu nie sprosta∏,

NW E

S

NW E

S

Bogus∏aw Pazur

Page 14: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

po Êciàgni´ciu trzech lew pikowych zagra∏ bo-

wiem �W i trefla do asa. W ten sposób wpad∏

bez jednej.

Na drugim stole po takim samym wst´-

pie obieg∏o 1BA gracza E. Kontrakt zosta∏ po-

∏o˝ony bez dwóch, za 100, zatem TUSZY¡-

SKI wygra∏ w tym rozdaniu pi´ç punktów

meczowych. Na dwóch pozosta∏ych sto∏ach

pary WE bez trudu zrealizowa∏y 3BA, raz

nawet z nadróbkà.

Rozd. 2/V; strona NS po partii, rozd. E.� A D 7 4 2� A D 8 7� 9 4� K 7

� W 8 3 � 10 6 5� W 10 9 � K 5� A W 10 7 6 5 � K 8 3� W � 10 8 6 5 2

� K 9� 6 4 3 2� D 2� A D 9 4 3

W N E SKozikowski Buras Spodenkiewicz Narkiewicz

— — pas paspas 1 � pas 1 BA1

2 � 2 � 3 � 3 �pas 4 � pas…

1 pó∏forsujàce

Wist: �8; 9 lew, 100 dla WE.

Tylko Andrzej Kozikowski–Tomasz

Spodenkiewicz ob∏o˝yli w tym rozdaniu koƒ-

cówk´ w kiery. Kluczem do sukcesu by∏o

Andrzejowe wejÊcie 2�, dzi´ki któremu To-

masz zawistowa∏ potem w ten kolor. Kozi-

kowski zabi∏ pierwszà lew´ �A i powtórzy∏

�5 – do �K w r´ce Spodenkiewicza, a ten

wyszed∏ nast´pnie w trefla. Po takiej obro-

nie rozgrywajàcy musia∏ le˝eç, nawet gdyby

zagra∏ kiery z góry (W przebija∏ bowiem dru-

gà rund´ trefli).

Na drugim stole koƒcówka kierowa zosta-

∏a ustawiona z r´ki S, po otwarciu tego gra-

cza 2� precision. W zaatakowa∏ wówczas sin-

glowym �W. Rozgrywajàcy Êciàgnà∏ asa atu,

a nast´pnie zagra∏ cztery razy w piki i wyrzu-

ci∏ z r´ki oba przegrywajàce kara, móg∏ zatem

oddaç co najwy˝ej trzy lewy atutowe.

Podobnym rezultatem zakoƒczy∏ si´ kon-

trakt 4� (S) w drugim meczu, osiàgn´∏a go

tam para Pazur–ZawiÊlak po otwarciu e-S-

-a 1� (podwójny transfer na kiery, co najmniej

cztery karty w tym kolorze). Natomiast na dru-

gim stole tego spotkania Micha∏ Nowosadzki

z Piotrem Wiankowskim przeholowali do 5�,

a ˝e równie˝ dostali wist w kara (W licytowa∏

ten kolor), musieli le˝eç.

Rozd. 1/VI; obie przed partià, rozd. N.� D 8 5� D W 5 2� K 8 7 5� W 4

� A K W 7 4 � 9 6 3� 7 � A 10 8 6 4� D 9 � A W 6 4 3� A 9 7 6 3 � —

� 10 2� K 9 3� 10 2� K D 10 8 5 2

W N E SWiankowski Spodenkiewicz Nowosadzki Kozikowski

— pas 1 � (!) 3 �3 � pas 4 �1 pas4 �2 pas 4 � pas…

1 cuebid, mocna sugestia krótkoÊci; 2 cuebid

Wist: �W; 10 lew, 420 dla WE.

Nowosadzki uzna∏ swojà r´k´ za zbyt sil-

nà (i ogólnie nieodpowiednià, a to ze wzgl´-

du na boczny renons oraz trzykartowy fit pi-

kowy) na zaporowe otwarcie 2� (kiery

i inny) i juniorzy szybko znaleêli si´ w koƒ-

cówce, którà Wiankowski sprawnie zreali-

zowa∏. A na drugim stole pad∏o z r´kà

E otwarcie zaporowe (najprawdopodob-

niej 2� tutti frutti: piki albo kiery z m∏od-

szym) i o dogranej nie by∏o mowy; ostatecz-

nie E gra∏ tam i zrealizowa∏ 3�.

Rozd. 8/VI; obie przed partià, rozd. W.� 8 4� K 10 9 8� 9� D W 10 9 5 2

� A K 7 2 � W 10 9 6 3� 7 6 3 � A D 5� K D W 8 7 3 � 5 4� — � A 8 4

� D 5� W 4 2� A 10 6 2� K 8 7 3

W rozdaniu tym w meczu JAGNIEWSKI

– PUCZY¡SKI pary WE (Jagniewski–Kwie-

cieƒ i Chmurski–Puczyƒski) zagra∏y spokoj-

ne kontrakty 4� oraz 5� i wzi´∏y po dwa-

naÊcie lew. W spotkaniu KRUPOWICZ

– TUSZY¡SKI emocji by∏o znacznie wi´cej…

W N E SLutostaƒski Tuszyƒski Krupowicz Starkowski

1 � pas 1 � pas4 �1 pas 4 BA2 pas5 �3 ktr. 4 (?) 6 � pas…

1 uk∏adowy bilans na 4� z renonsem treflowym

(modelowo 4–3–6–0); 2 blackwood na pikach;3 dwie wartoÊci; 4 kontra wistowa

Wist: �A (!); 11 lew, 50 dla NS.

Po dosyç kontrowersyjnej kontrze wisto-

wej Tuszyƒskiego Krupowicz ˝wawo wrzu-

ci∏ szlemika, ale Starkowski czuwa∏. W∏o-

dek bardziej ni˝ w∏asnemu partnerowi

zaufa∏ tu przeciwnikom. Wyszed∏ mianowi-

cie z za∏o˝enia, i˝ skoro po kontrze na 5�

Marcin bez wahania zalicytowa∏ szlemika,

znaczy to, i˝ wist w ten kolor nie jest dla

niego taki groêny, jak mo˝na by oczeki-

waç. Wyszed∏ zatem �A i karem, a Tu-

szyƒski drugà lew´ przebi∏. By∏a to jedyna

obrona k∏adàca, po ka˝dej innej rozgrywa-

jàcy Êciàgnà∏by bowiem �A K z góry i zdo-

by∏by na przyk∏ad siedem wziàtek atuto-

wych, dwie kierowe, treflowà oraz dwie

karowe (bàdê te˝ odda∏by lew´ na �A,

po czym wyrobi∏by sobie ten kolor prze-

bitkà). Znakomita table presence Starkow-

skiego uratowa∏a rozdanie, na drugim sto-

le tego meczu bowiem…

W N E SWiankowski Spodenkiewiecz Nowosadzki Kozikowski

1 � 3 � ktr. 1 pas4 �2 pas 5 �3 pas6 � pas…

1 kontra negatywna; 2 krótkoÊç, dobra r´ka; 3 atuto-

wy inwit szlemikowy

wistujàcy przeciwko szlemikowi Andrzej

Kozikowski bez chwili wahania wyciàgnà∏

�A i karem powtórzy∏…

Rozd. 9/VI; strona WE po partii, rozd. N.� K D 7 4� 7 3� A W 8 2� 10 9 3

� 9 8 2 � W 10 6 3� 10 6 � A K 9 8� 10 9 5 4 � —� A 8 7 6 � K W 5 4 2

� A 5� D W 5 4 2� K D 7 6 3� D

W N E SKwiecieƒ Buras Jagniewski Narkiewicz

— pas 1 � 1 �pas 1 � pas 3 �pas 5 � pas…

Wist: �A; 10 lew; 50 dla WE.

Na drugim stole tego meczu Pazur–Za-

wiÊlak (NS) zatrzymali si´ w 3� i zreali-

zowali t´ gr´ z nadróbkà. Podobnie zakoƒ-

czy∏o si´ to rozdanie w PZ spotkania

KRUPOWICZ – TUSZY¡SKI, gdzie Kozi-

kowski–Spodenkiewicz (NS) zapisali so-

bie 150 punktów za 3�, dwie lepiej. Naj-

wi´cej emocji dostarczy∏ wszak˝e przebieg

wydarzeƒ przy stole czwartym…

NW E

S

NW E

S

NW E

S

NW E

S

14

Âwiat Bryd˝a nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009

Relacje

Page 15: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

15

nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009 Âwiat Bryd˝a

Technika

Istnieje w ka˝dym kó∏ku bryd˝owym,

dru˝ynie, ba – w prawie ka˝dej zwiàzanej

z bryd˝em minispo∏ecznoÊci. Wie absolutnie

wszystko na temat licytacji oraz techniki roz-

grywki i gry obronnej. Pami´ta wszelkie kon-

wencje, sypie jak z r´kawa prawdopodo-

bieƒstwami rozk∏adów oraz optymalnymi

sposobami rozgrywki pojedynczego koloru.

Przeczyta∏ wszystkie ksià˝ki bryd˝owe, ob-

szerne ich fragmenty zna nawet na pami´ç,

w ka˝dej chwili gotów jest rzuciç nie tylko

interesujàcy niuans techniczny, ale te˝ opo-

wiedzieç o widowiskowym fortelu, pu∏apce

bàdê podst´pie, który w dyskutowanej w∏a-

Ênie pozycji rozgrywkowej czy obronnej by∏-

by bez wàtpienia skuteczny. S∏owem, wie

o bryd˝u absolutnie wszystko i jeszcze coÊ

ponad to, ale…

Gdy tylko sam siàdzie do stolika i weê-

mie karty w r´ce, jest na ogó∏ bezlitoÊnie

ogrywany, i to nie tylko przez równych

mu wiedzà (o ile tacy w ogóle istniejà), ale

te˝ przez zawodników, którzy, jak mówi,

mogliby co najwy˝ej tasowaç mu karty. Al-

bo to bowiem w∏aÊnie przeciwko niemu

oponent wykonuje akurat zagranie ˝ycia,

albo – wr´cz przeciwnie – kontrpartner za-

grywa absolutnie bez sensu, a on – rzecz

jasna – tego sensu si´ w tym zagraniu do-

szukuje, albo wreszcie – wcià˝ Êciga go

pech, czyli niefart… Z tych w∏aÊnie po-

wodów zwany jest Ekspertem Nieszcz´Êli-

wym; jako kolega, rozmówca czy nauczy-

ciel jest powszechnie lubiany, nawet du˝o

s∏absi od niego gracze nie palà si´ jednak

wcale, by zaprosiç go do w∏asnego teamu

czy te˝ zaproponowaç mu gr´ w parze.

Uwa˝ajà bowiem – oni, a tak˝e ich du˝o

lepiej grajàcy koledzy – i˝ do czego si´ on,

czyli Ekspert Nieszcz´Êliwy, dotknie, wszyst-

ko to zamienia si´... nie w z∏oto, bynaj-

mniej nie w z∏oto…

W poprzednim numerze Âwiata Bryd˝a

opisa∏em zabawnà histori´ z udzia∏em czo-

∏owego amerykaƒskiego zawodnika, ba

– w zasadzie nawet eksperta, ukrywajàcego

si´ pod przydomkiem Starego Chytrego Lisa.

Odegra∏ on w niej od poczàtku do samego

koƒca – i to brawurowo, z prawdziwà

wirtuozerià – napisanà mu przez bryd˝o-

wych bogów rol´ Eksperta Nieszcz´Êliwego.

Pokona∏ go wtedy geniusz jego ówczesne-

go przeciwnika na pozycji rozgrywajàcego,

by∏ego mistrza Êwiata Christophera R. Wo-

olseya, Stary Chytry Lis wystàpi∏ jednak w tej

opowieÊci w zasadzie incognito. Tak˝e

w rozpoczynanym dziÊ cyklu bohaterowie

prezentowanych Przygód… pozostanà ano-

nimowi – wszak, jak stwierdzi∏em ju˝ na po-

czàtku tego artyku∏u – prawie ka˝de kó∏ko,

dru˝yna, ka˝da bryd˝owa minispo∏ecznoÊç

ma swojego Eksperta Nieszcz´Êliwego…

Spróbuj si´ z nim, Drogi Czytelniku, zmie-

rzyç, w tym celu zajmij w poni˝szym rozda-

niu goràcà pozycj´ E, na której w rzeczywi-

stoÊci gra∏ w∏aÊnie nasz bohater…

Mecz; strona NS po partii, rozdawa∏ E.dziadek

� K W 4� D 2� A W 10 9 8 5 2� 6

Ekspert

Nieszcz´Êliwy

� 10 9 5 2� K 10 8 6 4� —� K W 5 3

W N E SEkspert

Nieszcz´Êliwy

— — pas 1 BA1

pas 3 �2 pas 3 �pas 6 � (!?) pas…

1 15–17 PC; 2 transfer, 6+�

Kontrakt: 6�(S). Pierwszy wist (od-

mienny, zrzutki odwrotne): �A. Do pierwszej lewy ze sto∏u zostaje do-

∏o˝ona blotka, E dodaje iloÊciowà �2, a z r´-

ki S spada �3. W drugiej lewie W konty-

nuuje �7, którà rozgrywajàcy bije w dziadku

�K, a E i S dok∏adajà po kolei �5 i �8. Roz-

grywajàcy to wieloletni przyjaciel Eksperta

Nieszcz´Êliwego, gracz równie wysokiej kla-

sy, przy tym jednak du˝o bardziej utytu∏o-

wany. Jego najmocniejszà stronà jest bo-

wiem przystolikowa praktyka, czyli tak

zwana table presence. Wprawdzie w prze-

sz∏oÊci Ekspert Nieszcz´Êliwy wielokrotnie

pokonywa∏ przyjaciela w porozdaniowych

NW E

S

Wojciech Siwiec

Przygody Eksperta Nieszcz´Êliwego

W N E SLutostaƒski Tuszyƒski Krupowicz Starkowski

— — 1 � 1 �pas 1 � 2 � 2 �3 � 4 � pas 5 �pas…

Wist: �4; 10 lew, 50 dla WE; 5 impówdla KRUPOWICZA.

Piotr Lutostaƒski nie Êciàgnà∏ tu �A, tyl-

ko wyszed∏ naukowo w atu, skutkiem cze-

go w toku dalszej gry musia∏ niezwykle

spr´˝yç si´ w obronie. Na pierwszy rzut

oka wyglàda∏o na to, i˝ po ataku w karo

kontrakt jest ju˝ wypuszczony, Piotr po-

zwoli∏ sobie jednak z tym si´ nie zgodziç.

Starkowski rozpoczà∏ tak, jak musia∏, tzn.

wzià∏ pierwszà lew´ �6 w r´ce (E zrzuci∏

trefla), Êciàgnà∏ �A K D i wyrzuci∏ z r´ki

trefla, po czym wyszed∏ z dziadka w kiera.

Krupowicz wskoczy∏ wówczas �K i zagra∏

(optymalnie) �W. Rozgrywajàcy musia∏

przebiç w r´ce królem atu, a Lutostaƒski

pozby∏ si´ w tej lewie swojego ostatniego

kiera (!). W powsta∏ej koƒcówce siedmio-

kartowej...

� —� 7 � A W 8 � 10 9 3

� — � —� — � A 9 8� 10 9 5 � —� A 8 7 6 � K W 5 2

� —� D W 5 4 � D 7 3 � —

Starkowski wyszed∏ z r´ki �W, ale Lutostaƒ-

ski przebi∏ go (!) i drugi raz po∏àczy∏ atuty.

Ta znakomita obrona przesàdzi∏a los rozgry-

wajàcego, po zabiciu odejÊcia karowego

móg∏ on bowiem wziàç jeszcze tylko czte-

ry lewy atutowe na obustronne przebitki;

ostatnia wziàtka musia∏a natomiast paÊç ∏u-

pem broniàcych (wzià∏ jà Lutostaƒski na

�9).

Gdyby w siedmiokartowej koƒcówce

przedstawionej na ostatnim diagramie Piotr

nie przebi∏ zagranego przez Starkowskiego

�W, lew´ t´ wzià∏by �A jego partner. Nie-

zale˝nie jednak od tego, czy Krupowicz za-

gra∏by nast´pnie w trefla, czy w kiera, roz-

grywajàcy zdoby∏by ostatnie szeÊç wziàtek

na obustronne przebitki treflowo-kierowe

(zagranà z r´ki S dobrà �D W musia∏by

przebiç, gdyby bowiem tego nie uczyni∏,

rozgrywajàcy pozby∏by si´ w tej lewie ze

sto∏u trefla). �

NW E

S

Page 16: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

16

Âwiat Bryd˝a nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009

Technika

dyskusjach (czy te˝ przekonywa∏ go do swo-

ich argumentów), tylko cz´Êciowo rekom-

pensowa∏o mu to jednak sromotne pora˝-

ki, jakie w istocie w rozdaniach tych ponosi∏.

Teraz zatem – podobnie zresztà jak po wie-

lokroç w przesz∏oÊci – E narzuca sobie pe∏-

nà koncentracj´ oraz mocno wpaja prze-

Êwiadczenie, e tym razem to ju˝ na pewno

nie da si´ ograç, a przynajmniej nie pozwo-

li wyprowadziç si´ w pole…

Tymczasem w lewie trzeciej rozgrywa-

jàcy zagrywa �6 do �A w r´ce (E dok∏a-

da �3, a jego partner – �8), po czym wy-

chodzi stamtàd �2 (W – �4) i przebija jà

na stole �2 (E – �5). W kolejnej lewie Szagrywa blotk´ atu do króla w r´ce, E zrzu-

ca wówczas �6, a jego partner dodaje �3.

Rozgrywajàcy rzuca na prawo nieco zdu-

mione spojrzenie, tak przynajmniej odbie-

ra to Ekspert Nieszcz´Êliwy, zaraz jednak

t∏umaczy sobie, i˝ przeciwnik po prostu

zmiesza∏ si´ ze wzgl´du na z∏y rozk∏ad atu-

tów. Zdajà si´ to potwierdzaç nast´pne

kroki gracza S, zagrywa on bowiem z r´ki

�4 (W dok∏ada �6) do �W na stole (Ezrzuca �9), a potem przejmuje �W damà

w r´ce (E – �10, W – �6), przebija w

dziadku kolejnego trefla (�9–�7–�8–�W)

i wychodzi stamtàd �2. Jak broni∏byÊsi´, gdybyÊ to Ty siedzia∏ na pozycjiE – tej, którà zajmuje aktualnie Eks-

pert Nieszcz´Êliwy?

Nie wiem jak Ty, Drogi Czytelniku, ale

E wie ju˝ w tym momencie o rozdaniu

wszystko. Rozk∏ad pików ujawni∏ si´ przecie˝

samoistnie, partner do∏o˝y∏ te˝ starannie ilo-

Êciowo trefle, wskazujàc na posiadanie w tym

kolorze trzech kart. Natomiast przebijanie

przez rozgrywajàcego trefli mia∏o zrazu na ce-

lu wyrobienie w nich forty (S ma bowiem

w r´ce pi´ç trefli), by wyrzuciç na nià z dziad-

ka kiera i dzi´ki temu uniknàç impasu w tym

kolorze. Kiedy jednak E nie do∏o˝y∏ do �K

do koloru, dalsze skracanie atutów na stole

sta∏o si´ ju˝ bezwzgl´dnà koniecznoÊcià – ja-

ko przygotowanie gruntu pod wyparadowa-

nie obroƒcy W hipotetycznej czwartej �D.

W Êwietle powy˝szych konkluzji ca∏e rozda-

nie mo˝e wi´c wyglàdaç jedynie tak…

Mecz; strona NS po partii, rozdawa∏ E.� K W 4� D 2� A W 10 9 8 5 2� 6

� A 7 6 � 10 9 5 2� 9 7 5 � K 10 8 6 4� D 7 6 3 � —� 8 7 4 � K W 5 3

� D 8 3� A W 3� K 4� A D 10 9 2

Jeszcze ∏atwiej jest Ekspertowi Nieszcz´-

Êliwemu wyobraziç sobie pi´ciokartowà

koƒcówk´, do jakiej w∏aÊnie dosz∏o…

� —� D 2� A 10 9 � —

� — � —� 9 7 5 � K 10 8 4� D 7 � —� — � K

� —� A W 3� —� D 10

…oraz do koƒca przejrzeç plan prze-

ciwnika. Otó˝ pragnie on niewàtpliwie

dostaç si´ teraz do r´ki �W, a nast´pnie

przebiç na stole jeszcze jednego trefla,

wróciç do r´ki �A i w dwukartowej koƒ-

cówce wyjÊç stamtàd ostatnim treflem

bàdê kierem, aby wyparadowaç lewe-

mu obroƒcy dam´ atu (W posiada∏by

w tym momencie �D 7, a dziadek

�A 10). Na szcz´Êcie istnieje sposób,

aby si´ przed tak smutnym koƒcem

obroniç – i E zna go doskonale. Nie jest

to zresztà manewr ani troch´ skompliko-

wany, mo˝na go znaleêç w ka˝dym sza-

nujàcym si´ podr´czniku poÊwi´conym

grze w obronie. Wystarczy, ˝e w pierw-

szej rundzie kierów na zagranà z dziad-

ka blotk´ E wskoczy królem (!), a jedno

z dojÊç do r´ki rozgrywajàcego zostanie

zniszczone (a kiery zablokowane). Prze-

ciwnik nie b´dzie wówczas w stanie wy-

konaç z r´ki dwóch koniecznych zagraƒ

– jeszcze jednego skrócenia atutów

dziadka i ostatecznego podegrania �D

kolorem bocznym, czyli samej parady

– rozdanie zakoƒczy si´ zatem sukce-

sem broniàcych.

Rzecz jasna, ca∏a ta analiza, a w zasadzie

rozpoznanie przez E podr´cznikowego dia-

gramu, trwa u∏amek sekundy, po którym

na zagranà ze sto∏u �2 dostojnie spada

z r´ki Eksperta Nieszcz´Êliwego król. Dum-

ny wyraz twarzy prawego obroƒcy trwa

jednak chwil´ jeszcze krótszà, rozgrywajà-

cy bowiem natychmiast pokazuje karty.

A z nich wynika, i˝ w rzeczywistoÊci pi´cio-

kartowa koƒcówka tego rozdania wyglàda

niezupe∏nie tak, jak jà sobie Ekspert Nie-

szcz´Êliwy wyobrazi∏…

� —� D 2� A 10 9 � —

� — � —� W 7 5 � K 10 8 4� — � —� D 10 � K

� —� A 9 3� D 7� —

A to znaczy, i˝ pe∏ny rozk∏ad kart pre-

zentowa∏ si´ nast´pujàco…

Mecz; strona NS po partii, rozdawa∏ E.� K W 4� D 2� A W 10 9 8 5 2� 6

� A 7 6 � 10 9 5 2� W 7 5 � K 10 8 6 4� 6 3 � —� D 10 8 7 4 � K W 5 3

� D 8 3� A 9 3� K D 7 4� A 9 2

Tak wi´c Ekspert Nieszcz´Êliwy zostaje

kolejny raz pokonany, ba – boleÊnie ogra-

ny, tak˝e na honorze. Okazuje si´ bo-

wiem, ˝e swoim „genialnym”, prawdziwie

arcymistrzowskim zagraniem (które prze-

ci´tnemu ani nawet wielu ponadprzeci´t-

nym graczom w ogóle nie przysz∏oby

do g∏owy) – w ze wszech stron szarej

rzeczywistoÊci wypuÊci∏ kontrakt niemo˝-

liwy w ˝aden (przynajmniej „normalny”)

sposób do wygrania. A do koƒca pogrà-

˝a go rzucona pó∏ ˝artem, pó∏ serio uwa-

ga rozgrywajàcego: Wiedzia∏em, ˝e

na ciebie zawsze mog´ liczyç, i nie zawio-

d∏em si´. Gratuluj´, poza tobà ma∏o kto po-

trafi∏by tak dobrze zagraç! �

NW E

S

NW E

S

NW E

S

NW E

S

www.szkolabrydza.plStrona dla tych, którzy kochajà bryd˝a

@@

Page 17: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

17

nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009 Âwiat Bryd˝a

Technika

We wszystkich systemach licytacyjnych wy-

wodzàcych si´ z Polskiego Trefla sà obszary

bardzo szczegó∏owo i wszechstronnie omó-

wione. Powszechnie egzystuje co najmniej kil-

ka wersji licytacji po otwarciu 1BA, a odmian

odpowiedzi na odwrotk´ jest pewnie kilkana-

Êcie i nadal powstajà nowe. Na drugim biegu-

nie egzystujà otwarcia, po których dalsza licy-

tacja jest traktowana byle jak, po macoszemu

– z nastawieniem, e jakoÊ to b´dzie. To praw-

dziwe bia∏e plamy na mapie polskich syste-

mów. MyÊl´, ˝e jednym z najbardziej zanied-

banych otwarç jest funkcjonujàce ju˝ niemal e

powszechnie otwarcie 2�w znaczeniu polskie-

go multi, czyli bloku na nieznanym szeÊciokar-

cie starszym. Dalsza licytacja z regu∏y odbywa

si´ wed∏ug prostego schematu...

2� – pasuj lub skoryguj;

2� – to samo co 2�, zatem oznacza

równie˝: nie boj´ si´ graç 3� z kontrà;

2BA – pytanie o kolor i si∏´ otwarcia;

3� – blok z fitami w kolorach starszych.

Ju˝ pobie˝ne przyjrzenie si´ tym usta-

leniom rodzi kilka pytaƒ:

Jak post´powaç w wypadku, gdy jako

odpowiadajàcy mamy bardzo silnà r´k´ bez

fitu w kolorze partnera?

Jak uzgodniç drugi starszy, jeÊli otwiera-

jàcy ma w nim 2-3 karty?

Kiedy 3BA jest propozycjà kontraktu,

a kiedy werdyktem ostatecznym?

Rozwiàzanie, które przedstawi´ poni˝ej,

umo liwia uporanie si z tymi problemami. Za-

sadniczà zmianà w porównaniu ze schematem

standardowym jest wprowadzenie drugiego

forsujàcego pytania 2�. Rezygnacja z doÊç enig-

matycznej odpowiedzi 2�, która znaczy mniej

wi cej: Mo˝e coÊ zagramy, jeÊli masz kiery, a je-

Êli masz piki, to ja sobie porozgrywam, nie przy-

nosi, moim zdaniem, wi kszej szkody. Dwa

pytania po otwarciu 2� stosujemy w trakcie

wspólnej gry z Piotrem Tuszyƒskim, ale myÊl ,

˝e najlepszà rekomendacjà dla stosowania ni-

niejszego rozwiàzania b´dzie fakt, ˝e para Ba-

licki–˚mudziƒski równie pos∏uguje si dwoma

forsujàcymi pytaniami 2� i 2BA.

Oprócz forsingu 2� odpowiedzi na wyso-

koÊci trzech te majà znaczenie konwencyjne,

a ca∏y zestaw rebidów po otwarciu 2�– s∏abych

dwóch na starszym – wyglàda nast pujàco:

2� – pasuj lub skoryguj, czyli bez zmian;

2� – forsing do koƒcówki sugerujàcy

starszà piàtk´ i krótkoÊç w drugim kolorze

starszym;

2BA – pytanie z fitami (minimum du-

bleton) w kolorach starszych;

3� – poka˝ transferem swój kolor. Zawie-

ra nast´pujàce r´ce:

a. inwit do koƒcówki w kolorze partnera;

b. inwit z pikami;

c. propozycja 3BA bez fitu w jednym star-

szym – uzale˝nia kontrakt ostateczny od ja-

koÊci koloru otwarcia;

3� – zalicytuj swój kolor. Zawiera nast´-

pujàce r´ce:

a. blok z fitami w starszych;

b. sign-off na pikach;

c. przygotowanie do zalicytowania 3BA,

których nie mo˝na znosiç;

d. forsing do dogranej na jednym kolorze

m∏odszym;

e. forsing do koƒcówki na obu m∏odszych;

3�/� – naturalne forsingi z dobrym ko-

lorem 6+;

4� – zalicytuj transferem swój kolor;

4� – blokujàce z fitami w kolorach star-

szych.

Rozwiàzanie to jest w miar´ komplet-

ne, ma jednak t´ wad´, ˝e trzeba sporo

zapami´taç lub zrezygnowaç z bardziej

zawi∏ych sekwencji. MyÊl´, ˝e nawet po

wyeliminowaniu bàdê uproszczeniu doÊç

skomplikowanych odpowiedzi na wyso-

koÊci trzech komfort licytacji po otwar-

ciu 2� znacznie si´ poprawi. Dalszà licy-

tacj´ po poszczególnych odpowiedziach

opisz´ w kolejnym numerze ÂB, a teraz

jeszcze tylko najprostszy schemat odpo-

wiedzi po pytaniu 2�:

2� — 2�

?2BA – fit trzykartowy w drugim star-

szym (jeszcze nie wiadomo, jakie to kolory);

3� – dubleton w drugim starszym;

3� – krótkoÊç w drugim starszym i s∏a-

by kolor otwarcia;

3�/� – naturalne z bardzo dobrym kolo-

rem, maksymalnie dubel w drugim starszym;

3BA – dowolne A K D W x x lub

A K D10 x x. �

Ka˝dego roku ka˝dy z nas rozgrywa set-

ki, a nawet tysiàce rozdaƒ. Niektóre wygry-

wamy, inne przegrywamy, ale wi´kszoÊç, si-

∏à rzeczy, zwykle odchodzi w zapomnienie.

Wiele z nich na to zas∏uguje, ale przecie˝

zdarzajà si´ te˝ rozdania wyjàtkowe, które

powinny nas czegoÊ po˝ytecznego nauczyç

lub chocia˝by zaciekawiç. Oto jedna z wy-

∏owionych ostatnio przeze mnie pere∏ek.

Rozdanie pochodzi z niedawnego turnieju

GPPP w Starachowicach...

Maksy; strona NS po partii, rozdawa∏ N.� 9 8 7 2� K W 4 3� 10 5� 9 8 4

� A K D 6 � W 10 4� D 6 � A 10 9 8 5� A 9 2 � D 8 7 3� A D 7 3 � 10

� 5 3� 7 2� K W 6 4� K W 6 5 2

W N E SKwiecieƒ Tuszyƒski Jagniewski Starkowski

— pas pas pas 2BA1 pas 3� 2 pas 3� pas 3BA pas...

1 21–22 PC w sk∏adzie zrównowa˝onym 2 transfer

Po tej krótkiej licytacji wistujàcy z pozy-

cji N Piotr Tuszyƒski wyszed∏ (odmiennie)

�8. Rozgrywajàcy, ˝eby nie u∏atwiaç nam

rozczytania pozycji iloÊciowej w pikach, po-

∏o˝y∏ ze sto∏u waleta i dla zachowania ko-

munikacji pobi∏ go asem w r´ce. Teraz Mi-

cha∏ Kwiecieƒ wykona∏ naturalne zagranie

�D. Tuszyƒski, który w lot zorientowa∏ si´,

˝e bicie królem nic nie da, doda∏ �4, a kie-

dy Micha∏ kontynuowa∏ kiery, na stole po-

jawi∏a si´ �3 (!). Znakomite zagranie obroƒ-

cy sprawi∏o, e w tym momencie Kwiecieƒ

stanà∏ przed palcówkà. Rozk∏ad kierów

móg∏ byç taki jak na diagramie, ale równie

dobrze to ja mog∏em mieç w nich drugie-

go waleta, a Piotr �K 7 4 3. Z czysto teo-

retycznego punktu widzenia po∏o˝enie

dziesiàtki jest minimalnie lepsze, gdy˝ weê-

miemy t´ lew´ równie˝ wtedy, jeÊli kiery

dzielà si´ 5–1. Przy podziale 4–2 i 3–3 oba

NW E

S

PERE¸KI WARTE ZAPAMI¢TANIA

W∏odzimierz Starkowski

Obrona mistrza Piotra

BIA¸E PLAMY

W∏odzimierz Starkowski

2� multi i co dalej?

Page 18: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

18

Âwiat Bryd˝a nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009

Relacje

Grand Prix Polski Par 2009Starachowice, 4 kwietnia

Trzeci turniej tegorocznego cyklu Grand

Prix Polski Par zosta∏ rozegrany w Starachowi-

cach, w ramach Mityngu Bryd˝owego „Hotel Se-

nator” (2–5 kwietnia 2009 roku). Na starcie

stan´∏o 236 duetów, a najlepszym z nich oka-

zali si´ Piotr Klimacki z Dariuszem Ko-proniem (66,56%). Drugie miejsce zaj´-

li Stanis∏aw Go∏´biowski z MarianemKupnickim (63,72%), a trzecie – WitKlapper z Jerzym Russyanem (62,47%).Tak˝e w punktacji d∏ugofalowej Mityngu Bry-

d˝owego „Hotel Senator” zwyci´˝yli ex-aequo

Piotr Klimacki i Dariusz Koproƒ(po 173 pdf.), trzecie miejsce zajà∏ natomiast

Wit Klapper (162 pdf.).Oddajemy g∏os naszemu specjalnemu ko-

respondentowi z turniejów GPPP 2009 Bo-gus∏awowi Gierulskiemu…

Najbardziej dynamicznym od poczàtku te-

gorocznego Grand Prix Polski Par by∏o rozda-

nie poni˝sze…

Rozd. 39/IV; strona WE po partii, rozd. N.� D 10 7 6 5 4� 8 6� 10 4� 9 8 4

� A � —� D W 9 7 5 � A K 10 4 3 2� A D W 6 5 � K 9 8 3 2� A 3 � D 7

� K W 9 8 3 2� —� 7� K W 10 6 5 2

Przy moim stole licytacja potoczy∏a si´

w nim nast´pujàco...

W N E STadeusz Bogus∏aw Piotr JerzyLaszczak Gierulski Jurek Skrzypczak

— pas 1 � 2 �1

5 BA2 6 � 7 � (!) 7 �7 BA (!) pas…

1 dwukolorówka piki i m∏odszy; 2 atutowa na kierach

Moim zdaniem, karta W nadawa∏a si´ ra-

czej na forsujàcego pasa ani eli zg∏oszenie z nià

bezpoÊrednich 7BA, ale… zwyci´zców si´

przecie˝ nie sàdzi.

Ciekawy problem powsta∏by, gdyby E nie

dysponowa∏ szeÊcioma kierami z asem i kró-

lem, ale mia∏ ten kolor nieco s∏abszy, tzn. je-

dynie z damà, królem, asem, asem i damà czy

mariaszem. Z jakimi wartoÊciami powinien on

– po 6� e-N-a – dawaç zniech´cajàcà kontr´,

a z jakimi – zach´cajàcego pasa? Trzeba by tu

wziàç dodatkowo pod uwag´ fakt, e licytacja

znajduje si´ ju˝ na wysokoÊci szlemika w nasz

kolor. Moim zdaniem, w takiej sytuacji zawod-

nik E z jednym starszym honorem kierowym

(a tym bardziej bez niego) powinien kontro-

waç, z dwoma – �K D, �A D – forsujàco pa-

sowaç, a dopiero z �A K (lub kolorem jesz-

cze lepszym) licytowaç szlema.

Protokó∏ tego rozdania wyglàda∏ zaskaku-

jàco, albowiem za zrealizowanie wielkiego

szlema w kolor (tu: w kiery) strona WE do-

stawa∏a not´ w wysokoÊci jedynie 43,9%,

czyli poni˝ej Êredniej (!). Nie przypominam

sobie drugiego takiego wypadku w popular-

nym turnieju na 240 par! Dopiero wielki szlem

w bez atu by∏ warty 73,7%, ale – jak widaç

– i wówczas do pe∏nego maksa sporo jeszcze

brakowa∏o.

Rozd. 25/III; strona WE po partii, rozd. N.� A W 2� K D 7 5 4� 10 5� 9 7 6

� 10 5 � K D 9 6 4� A 8 3 � W 9 6� 8 7 6 4 3 � K� W 8 5 � D 10 3 2

� 8 7 3� 10 2� A D W 9 2� A K 4

W N E SBogus∏aw JerzyGierulski Skrzypczak

— pas pas 1 BA (!?)pas 2 �1 pas 2 �pas 3 BA pas…

1 transfer na kiery

„Typowa” licytacja, kontrakt, pierwszy wist

(�7) oraz zapis (490 dla NS) i turniejowa no-

NW E

S

NW E

S

zagrania (dziesiàtka lub as) sà równowa˝ne.

Kierujàc si´ jednak przede wszystkim intui-

cjà, Kwiecieƒ zadysponowa∏ ze sto∏u �A i,

po wzi´ciu lewy, odwróci∏ w ten kolor.

W ten sposób �K W w impasie zosta∏y

uratowane. Rozdanie jednak jeszcze si´ nie

skoƒczy∏o. Tuszyƒski po lewie na �W kon-

tynuuje piki, a Micha∏ utrzymuje si´ �10

w dziadku i powtórnie zagrywa w kiera

do króla u N. Do obu kierów rozgrywajà-

cy dodaje z r´ki blotki treflowe. Teraz Piotr,

znajàc ju˝ rozk∏ad iloÊciowy kolorów, do-

k∏adnie analizuje rozdanie i widzàc, ˝e wal-

ka b´dzie si´ toczy∏a o dziesiàtà lew´, gra

na w zasadzie jedynà szans´, ˝e mam r´-

k´: � 5 3 � 7 2 � K W 6 4 � K D 6 5 2.

W takim wypadku jedynie odejÊcie w tre-

fla (!) pozbawi rozgrywajàcego szans

na nadróbk´. Wychodzi wi´c �8. Teraz

Kwiecieƒ, po zabiciu mojego króla asem,

chcàc uratowaç choç kilka punktów z roz-

dania, doprowadza do koƒcówki...

� 2� —� 10 5� 9 4

� D � —� — � 5 � A 9 2 � D 8 7 3� D � —

� —� —� K W 6� W 6

Po zagraniu �D jestem bezradny. Zrzu-

cam trefla, wi´c Micha∏ Êciàga �D i gra

blotk´ karo. Tuszyƒski dodaje blotk´ (iden-

tycznie postàpi∏by, gdyby mia∏ �K 5), a roz-

grywajàcy, konsekwentnie grajàc na wpust-

k´, k∏adzie �8. Bior´ waletem, ale za chwil´

musz´ wychodziç spod króla.

Za minus 430 uzyskujemy 76,3%,

a wi´c kluczem do sukcesu by∏o trafne roz-

wiàzanie koloru kierowego. MyÊl´, ˝e to

rozdanie w wykonaniu mistrza olimpijskie-

go i mistrza Êwiata to naprawd´ spory ka-

wa∏ek bryd˝a na najwy˝szym poziomie. �

NW E

S

Zwyci´zcy GPPP 2009 w Starachowicach

– Piotr Klimacki z Dariuszem Koproniem

Piotr Tuszyƒski

Page 19: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

19

nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009 Âwiat Bryd˝a

Relacje

ta (96,2% dla NS). Na podstawie tego roz-

dania postanowi∏em postawiç pytanie (i odpo-

wiedzieç na nie), kiedy mo˝na czy chocia˝by

wskazane jest otworzyç 1BA z si∏à mniejszà

ni˝ 15 PC, tj. 14 PC. Ja osobiÊcie uwa˝am, e

mo˝na tak postàpiç jedynie wówczas, gdy nie-

dobór si∏y jest rekompensowany przez dobrej

jakoÊci pi´ciokart. Raczej nie kieruj´ si´ w ta-

kich sytuacjach tym, e kolory wsparte sà dzie-

siàtkami i dziewiàtkami, jak czynià to niektórzy

gracze, albo samà tylko obecnoÊcià pi´ciokar-

tu, bez wzgl´du na jego jakoÊç. Kolor, który

wymaga znacznego uzupe∏nienia w r´ce part-

nera, nie powinien sk∏aniaç nas do takiego

otwarcia, takie uzupe∏nienie nie zawsze bo-

wiem dostaniemy. Niestety, nie mo˝na spraw-

dziç, ilu graczy S otworzy∏o w tym rozda-

niu 1BA, chocia˝by z tego powodu, i˝

niektórzy zawodnicy E, mimo posiadania tyl-

ko 11 PC, i to marnych, bo z singlowym kró-

lem, otwierali wyprzedzajàco 1�. �

¸ódê, 20 kwietniaCzwarty turniej eliminacyjny Grand Prix

Polski Par 2009 wchodzi∏ w sk∏ad Wiosennego

Mityngu ¸ódzkiego, rozegranego w dniach

18–20 kwietnia 2009 roku. Z rywalizacji 242

duetów zwyci´sko wyszli Jaros∏aw CieÊlakz Piotrem ˚akiem (61,91%). Nast´pnie

czo∏owe miejsca zaj´li Apolinary Kowalskiz Piotrem Lutostaƒskim (61,60%) oraz

Urban Kielichowski z Markiem Tekie-lim (61,28%).

Bogus∏aw Gierulski koresponduje z ¸o-

dzi...

Popularne ongiÊ powiedzenie, ˝e po bez

atu nie ma trzech powoli odchodzi do lamu-

sa, g∏ównie z powodu coraz s∏abszych

otwarç 1BA, ale te˝ dlatego, ˝e nie same

punkty grajà, liczy si´ tak˝e uk∏ad. Przedstawi´

tu dwa rozdania, w których mój partner, Je-

rzy Skrzypczak, z dobrym skutkiem zabra∏ g∏os

po otwarciu przeciwnika silnym bez atu…

Rozd. 22/III; strona WE po partii, rozd. E.� 8 2� 10 9 7 5 3� 8 6� K D 6 2

� A 6 5 � K W 9 3� W 8 6 � K� A K 9 5 � W 10 4 2� 10 9 8 � 7 5 4 3

� D 10 7 4� A D 4 2� D 7 3� A W

W N E SBogus∏aw JerzyGierulski Skrzypczak

— — pas 1 BA1

pas 2 �2 pas 2 �pas pas ktr. (!) 3 �ktr. (!) pas pas pas

Po∏o˝yliÊmy kontrakt przeciwników bez

jednej i za plus 100 otrzymaliÊmy not´ w wy-

sokoÊci 96,7% wyniku maksymalnego.

Trzeba tu zwróciç uwag´ na dwie odwa˝-

ne decyzje podj´te przez graczy E i S. Pierw-

szà by∏a rzecz jasna wznawiajàca kontra mo-

jego partnera, zg∏oszona mimo niekorzystnych

za∏o˝eƒ. Zawodnikom NS bardzo trudno by-

∏oby skontrowaç (przede wszystkim ze wzgl -

du na posiadanie przez e-S-a czterokartowe-

go fitu kierowego) nasze 2�, a tym bardziej 3�.

A ˝e obie te gry mo˝na by∏o po∏o˝yç tylko bez

jednej, uzyskalibyÊmy wówczas not´ lekko

poni ej 90% (za bez jednej bez kontry). S, b´-

dàc przekonany, e na pewno mamy jakiÊ ko-

lor uzgodniony, nie czeka∏ na partnera, tylko

od razu prewencyjnie poszed∏ wy˝ej (by∏

przed partià). Gdyby jednak˝e poczeka∏, naj-

prawdopodobniej dobieg∏yby do niego mo-

je 2�, ale czy odwa˝y∏by si´ je skontrowaç,

trudno powiedzieç. W ka˝dym razie nasz suk-

ces w tym rozdaniu wzià∏ si´ przede wszyst-

kim stàd, ˝e tylko Jurek da∏ na pozycji re-open

kontr´. Nikt inny si´ na to nie odwa˝y∏, ˝ad-

na para WE nie gra∏a wi c w tym rozdaniu 2�

ani 3�.

Rozd. 31/IV; obie przed partià, rozd. N.� A 9 � W 9 8� D 8 2� A K D 7 3

� W 10 8 5 4 2 � K D 7 6 3� 10 4 3 � 7� K 7 � A 6 5 4� 5 4 � 9 8 2

� —� A K D 6 5 2� W 10 9 3� W 10 6

W N E SBogus∏aw Przemys∏aw Jerzy S∏awomir Gierulski Janiszewski Skrzypczak ZawiÊlak

— 1 BA1 pas 2 �2

pas 2 � 2 � (!) 3 �3

4 � pas4 pas 6 �pas pas ktr. 5 paspas6 pas

1 15–17 PC; 2 transfer na kiery; 3 krótkoÊç pikowa;4 zach´cajàcy do gry w∏asnej; 5 jedna lewa; 6 z na-

dziejà, ˝e drugà lew´ broniàcych weêmie �K

Rozdanie to jest uk∏onem w stron´ gra-

czy ho∏dujàcych prawu lew ∏àcznych, jako e 11

pików + 9 kierów = 20, a tak˝e 11 lew

w kiery + 9 lew w piki = 20. Na turnieju

w ¸odzi dwadzieÊcia pi ç razy wygrane zosta-

∏o tu 6�, w tym kilkakrotnie z kontrà.

Po kontrze Jurka, wskazujàcej jednà lew´ de-

fensywnà, musia∏em oceniç, czy wziàtk´ zdo-

b´dzie równie˝ mój �K. Nie by∏em tego ab-

solutnie pewien, dodatkowà przes∏ankà za pa-

sem sta∏o si jednak przeÊwiadczenie, e je˝eli

nawet szlemik przeciwnikom wychodzi, to

i tak za ewentualnà obron´ 6�, za 500, nie do-

staniemy raczej zbyt wielu punktów (ostatecz-

nie minus 500 warte by∏o dla naszej stro-

ny 24%). Ma∏a strata nie satysfakcjonowa∏a

mnie, si´gnà∏em zatem po ca∏à pul´. Spaso-

wa∏em, a Jurek zaatakowa∏ �A i karem powtó-

rzy∏. Za plus 100 otrzymaliÊmy not´ w wyso-

koÊci 97,9% maksa.

W turnieju na maksy przeciwnicy bardzo

cz´sto stawiajà nas przed tego rodzaju dyle-

matami, a sposób, w jaki je rozwià˝emy, de-

cyduje o naszym ostatecznym wyniku.

I jeszcze dwie innego typu refleksje z tur-

nieju w ¸odzi. Otó˝ organizatorzy, a tak˝e

s´dziowie nie dopilnowali, aby sekcje by∏y

równomiernie obsadzone, zupe∏nie zabra-

k∏o tzw. rozstawienia. Drugi problem,

bardziej ogólny, to pos∏ugiwanie si´ przez

graczy pierniczkami. Bywajà z tym rozmaite

problemy, trafiajà si´ b∏´dy, a pe∏na weryfi-

kacja wyników jest mo˝liwa w zasadzie do-

piero po wydrukowaniu historii choroby. Po-

stuluj´ zatem wyd∏u˝enie regulaminowego

czasu na rozegranie jednego rozdania o jed-

nà-dwie minuty – ze wzgl´du na korzysta-

nie z pierniczków oraz ewentualnà weryfika-

cj´ wpisanych w nie rezultatów – oraz

zwi´kszenie liczby s´dziów na sektor, tak

aby byli oni w stanie obs∏u˝yç wszystkie tego

typu przypadki. Wojciech Siwiec

NW E

SN

W ES

Zwyci´zcy GPPP 2009 w ¸odzi, od lewej: Piotr ˚ak,

prezes zarzàdu WZBS W∏odzimierz Choinkowski,

Jaros∏aw CieÊlak, sekretarz Cezary Kanar

Page 20: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

Pokój otwarty

Miros∏aw Cichocki

Kobiety (rzeczywiÊcie) lubià bràzUdany wyst´p kadrowiczek w Niemczech

2. Puchar Narodów Króla Ludwika zgro-

madzi∏ w niemieckim Bad Griesbach czo∏o-

we dru˝yny kobiece z oÊmiu paƒstw. Tur-

niej mia∏ uroczystà opraw´: podczas

ceremonii otwarcia odegrano hymny naro-

dowe i dokonano prezentacji uczestniczek

zawodów. Poszczególne nazwiska by∏y

przeplatane wieloma tytu∏ami mistrzyƒ Êwia-

ta i Europy. W tym doborowym towarzy-

stwie wystartowa∏a reprezentacja Polski

w doÊç eksperymentalnym sk∏adzie. Obok

jednej z najbardziej doÊwiadczonych i uty-

tu∏owanych par, Ewy Harasimowicz i Ma∏-

gosi Sawickiej, zadebiutowa∏ duet utalento-

wanych juniorek (mistrzyƒ Europy w swo-

jej kategorii wiekowej) Kamila Weso∏ow-

ska–Justyna ˚muda. By∏ to bardzo udany

debiut. Dziewczyny zagra∏y skutecznie i bez

respektu dla utytu∏owanych przeciwniczek.

Turniej rozgrywano systemem podzia∏u

na dwie grupy po cztery dru˝yny; w naszej

znalaz∏y si´ bardzo silne zespo∏y Holandii,

Niemiec i Austrii. Uznanie budzi zatem osià-

gni´ty przez Polki wynik – wygranie grupy.

W poszczególnych meczach nasze panie

pokona∏y Holandi´ 23:7 i Austri´ 17:13

oraz uleg∏y Niemkom 8:22. A to jedno

z udanych rozdaƒ z tej fazy turnieju...

NS po partii, rozdawa∏ E.Vriend

� 10 9 8 6� 9 8� A 8 6 4� K 8 3

Weso∏owska ˚muda� D 7 3 � 4� K D W 7 � A 10 6 4 3� 9 3 � K W 7 5 2� A D 7 2 � 9 5

Arnold� A K W 5 2� 5 2� D 10� W 10 6 4

NW E

S

W turnieju w Niemczech zadebiutowa∏

równie˝ – jako selekcjoner reprezentacji Polski

kobiet – Miros∏aw Cichocki.

Czemu postanowi∏eÊ przyjàç propo-zycj´ zajmowania si´ kadrà kobiet?To zdaje si´ nie jest zbyt ∏atwy chleb...

Bycie reprezentantem Polski to wiel-

ki zaszczyt i obowiàzek, zarów-

no w roli zawodnika, jak

i trenera. Wiem, ˝e to

mo˝e brzmi patetycz-

ne, ale ja tak w∏aÊnie

uwa˝am. Poza tym

wierz´, ˝e nasza

kobieca reprezen-

tacja wkrótce

osiàgnie sukcesy,

na jakie niewàt-

pliwie jà staç.

Wydaje mi si´,

˝e rozpatrujàc

mojà kandyda-

tur´, brano pod uwag´ moje wieloletnie

doÊwiadczenie w prowadzeniu dru˝yn bry-

d˝owych i pewne rozeznanie w bryd˝u

kobiecym, np. wieloletni udzia∏ w rozgryw-

kach mikstowych w parze z Danutà Hoche-

ker.

Czy fakt, ˝e zdecydowa∏eÊ si´ zostaçselekcjonerem, oznacza, ˝e odpusz-czasz w∏asnà karier´ reprezentacyjnà?W ˝adnym wypadku. Tak jak pewnie nikt,

kto po∏knà∏ bryd˝owego bakcyla. Na pew-

no wróc´ za jakiÊ czas. W tej chwili mam

jednak takie zadanie i jemu si´ poÊwi´cam.

Czego brakuje polskim bryd˝ystkom,by pokona∏y ten, nie taki wielki prze-cie˝, dystans dzielàcy je od Êcis∏ejmi´dzynarodowej czo∏ówki?

Rozmowa z Miros∏awem Cichockim

Âwietlana przysz∏oÊç naszego bryd˝a

Page 21: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

21

nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009 Âwiat Bryd˝a

Pokój otwarty

W N E S— — 2� pas4� pas…

Po licytacji w polskim stylu Justyna mu-

da rozgrywa∏a 4�. Wist �K, a potem �W.

Justyna wykona∏a impas. N po dojÊciu kró-

lem odwróci∏a w piki. Justyna przebi∏a, do-

sz∏a kierem do sto∏u i zagra∏a w karo,

po czym na do∏o˝onà �4 po∏o˝y∏a króla, zy-

skujàc dla naszej dru˝yny 10 impów. Justy-

na s∏usznie przeanalizowa∏a licytacj´ prze-

ciwniczek – brak wejÊcia po otwarciu 2�

znacznie zmniejsza∏ szans´ posiadania przez

S obok �A K i �W tak˝e �A.

W pó∏finale Polki zmierzy∏y si´ z W´gier-

kami, które niespodziewanie wyelimino-

wa∏y faworyzowane W∏oszki. Mecz poto-

czy∏ si´ nie po naszej myÊli. W´gierkom

wszystko si´ udawa∏o. W rezultacie prze-

graliÊmy wyraênie ró˝nicà 26 impów.

W meczu o trzecie miejsce zmierzyliÊmy si´

z Austrià, która w drugim pó∏finale przegra-

∏a z Danià. By∏ to wyrównany mecz, w któ-

rym zdobywa∏o si´ punkty tylko w rozda-

niach zagranych na najwy˝szym poziomie.

Nasze panie wysz∏y z tego boju zwyci´sko,

wygrywajàc 24-rozdaniowy mecz 16:14.

Oto rozdanie z tego pojedynku...

NS po partii, rozdawa∏ S.Harasimowicz

� K D W 4� D W� K 8 7 5� 5 4 3

Gogoman Terraneo� 10 9 5 � 8 6 2� K 8 7 6 5 � 10 4 3 2� A 10 2 � D W 3� K 10 � W 7 2

Sawicka� A 7 3� A 9� 9 6 4� A D 9 8 6

W N E S— — — 1 BApas 2� pas 2�pas 3BA pas…

Po wiÊcie �6 Ma∏gosia utrzyma∏a si´

na stole i zagra∏a trefla, k∏adàc z r´ki ósem-

k´. W zabi∏a dziesiàtkà i wysz∏a w �K. Ma∏-

gosia przesz∏a do sto∏u pikiem i zagra∏a tre-

fla – po do∏o˝eniu przez E siódemki stan´∏a

przed problemem. Postawi∏a asa, wygrywa-

jàc kontrakt. Zagra∏a zgodnie z zasadà ogra-

niczonego wyboru: poniewa˝ za∏o˝y∏a z gó-

ry podzia∏ trefli 3–2, oceni∏a, ˝e W mog∏a

pierwszego trefla zabiç dziesiàtkà lub wale-

tem, gdyby go mia∏a. Skoro zabi∏a �10, to

znaczy, ˝e mo˝e nie mieç waleta. Czyli

wolnà kartà zostaje król.

Po tak pasjonujàcym finiszu Polki osta-

tecznie zaj´∏y trzecie miejsce, a zwyci´stwo

osiàgn´∏y rewelacyjne W´gierki, które w fi-

nale minimalnie pokona∏y Dunki. �

NW E

S

Ja akurat uwa˝am, ˝e brakuje im bardzo

ma∏o, i to nie umiej´tnoÊci technicznych.

Problem tkwi w odpornoÊci psychicznej

i poczuciu pewnoÊci siebie, co moim zda-

niem wià˝e si´ z ma∏à liczbà startów repre-

zentacji w wa˝nych imprezach.

Sporo by∏o w ostatnich latach sukce-sów polskich juniorek. Niektórez tych m∏odych dam wydajà si´ po-wa˝nie zainteresowane dalszà pracài wyst´pami w „doros∏ej” reprezen-tacji. B´dzie chleb z tej màki?Mam nadziej´, ˝e juniorki zaanga˝ujà si´

w rozgrywki kadrowe. Jest grupa dziew-

czàt, które z powodzeniem mog∏yby wy-

st´powaç w reprezentacji. One sà na pew-

no Êwietlanà przysz∏oÊcià naszego bryd˝a.

A niewykluczone, ˝e ju˝ teraêniejszoÊcià.

Mamy rok „przejÊciowy”. Jak wa˝neb´dà tegoroczne mistrzostwa Euro-py juniorek – w drodze do przysz∏o-rocznych DME w Ostendzie?Mistrzostwa Europy juniorów to w tym

roku najpowa˝niejsza impreza i przygoto-

waniom do nich jest równie˝ podporzàd-

kowany program startów reprezentacji

w pierwszej po∏owie roku. Stàd udzia∏ ju-

niorek w sprawdzianach reprezentacji. Zo-

baczymy, na ile si´ to oka˝e przydatne…

Jakà rol´ w Twoich powo∏aniach b´-dà odgrywa∏y metryki urodzenia za-wodniczek?˚adnej. Zaproponowa∏em prosty system

kwalifikacji: kto wygra rozgrywki kadrowe,

awansuje do reprezentacji, bez zaglàdania

komukolwiek w metryk´. Uwa˝am, e naj-

lepsi w danym czasie powinni mieç prawo

reprezentowania Polski. Pami´tajmy, ˝e

w wielostopniowej kadrze b´dzie w sumie

prawie czterysta rozdaƒ. To jest dystans,

który zapewni wy∏onienie najlepszych.

Uwa˝am, ˝e jest ju˝ dosyç szeroka czo-

∏ówka zawodniczek i nie trzeba odgórnie

sterowaç powo∏aniem reprezentacji. Oczy-

wiÊcie zostawi∏em sobie pewien margines

dowo∏aƒ na poszczególnych etapach, ale

tak czy owak najlepszy team z kwalifikacji b´-

dzie reprezentacjà Polski. Poza tym repre-

zentacja wy∏oni si´ dobre pó∏ roku

przed DME 2010, wi´c b´dzie czas na zgra-

nie si´ dru˝yny. Tak, ˝e wracajàc do pyta-

nia, nie przewiduj´ specjalnych przywile-

jów, z wyjàtkiem pary Brewiak–Sarniak,

którà zwolni∏em z kwalifikacji. Poza tym

uwa˝am, ˝e zawodniczki z m∏odszego po-

kolenia sà ju˝ na tyle dobre, ˝e potrafià

w grze pokazaç swoje umiej´tnoÊci.

Czy jest szansa na medale w czerw-cowych Otwartych Mistrzostwach Eu-

ropy w San Remo? Polki wystartujà zarówno w parach, jak i tea-

mach (bronià bràzowego medalu). MyÊl´,

˝e czo∏owe miejsce w teamach, nawet me-

dalowe, jest zdecydowanie w ich zasi´gu.

Du˝e nadzieje pok∏adam w wyst´pie ro-

biàcej wielkie post´py pary naszych niedaw-

nych juniorek, aktualnych ju˝ mistrzyƒ Pol-

ski, Marty Maj i Kamili Szczepaƒskiej.

GdybyÊ mia∏ du˝o wi´kszy bud˝etna kadr´ – co byÊ zrobi∏?Jestem realistà, wi´c nie ma co gdybaç.

W tym roku nic si´ ju˝ nie zmieni, ale mam

nadziej´, ˝e tegoroczny bardzo skromny

bud˝et zostanie zrekompensowany w przy-

sz∏ym roku. Tak, ˝eby reprezentacja kobiet

mog∏a si´ w∏aÊciwie przygotowaç do mi-

strzostw w Ostendzie.

Rozmawia∏ Pawe∏ Jarzàbek

Na pewno nie odpuszcz´ w∏asnej kariery reprezentacyjnej.

Za jakiÊ czas wróc´. Ale teraz mam inne zadanie

i jemu si´ poÊwi´cam.

Page 22: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

22

Âwiat Bryd˝a nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009

Technika

ZAGRANIA PSYCHOLOGICZNE, CZYLI BRO¡ ATOMOWA WSPÓ¸CZESNEGO BRYD˚A

Pu∏apki nowoczesne i te tràcàce myszkàNa poczàtek rozdanie z ubieg∏oroczne-

go fina∏u najwa˝niejszych w Wielkiej Bryta-

nii rozgrywek dru˝ynowych – 2008 Gold

Cup. Spotka∏y si´ w nim rutynowane zespo-

∏y De Botton i Collins…

Mecz; obie strony po partii, rozdawa∏ W.� 8 5� 10 8 2� A 9 7 6 4 3 2� W

� A D � 9 7 6� W 7 6 3 � A K 9 5� W 10 � 8 5� D 9 8 7 3 � 10 6 5 4

� K W 10 4 3 2� D 4� K D� A K 2

W pokoju zamkni´tym grajàcy na NS du-

et braci bliêniaków – Gerald i Stuart Tredin-

nickowie – poprzesta∏ na niespecjalnie ambit-

nym kontrakcie 3�, i ten zosta∏ zrealizowany

bez nadróbki. W pokoju otwartym okupujà-

cy t´ samà lini´ inni bliêniacy – Jason i Justin

Hackettowie – dobrze znani ze swojego bez-

kompromisowego stylu licytacji, sami zawie-

sili sobie poprzeczk´ znacznie wy˝ej…

W N E SPatrick Jason Derek Justin Collins Hackett Patterson Hackett

pas 2 �1 pas 2 BA2

pas 3 �3 pas 3 �4

pas 4 � pas 4 �pas…

1 s∏abe dwa na karach; 2 pytanie; 3 minimum otwar-

cia; 4 naturalne, forsujàce

Koƒcówka piko-

wa wyglàda∏a

na kontrakt bezna-

dziejny, nie tylko

na pierwszy, ale

równie˝ na drugi

i dalsze rzuty oka.

I nie zmieni∏ tego ani

troch´ fakt, ˝e

pierwszà lew´ wzià∏

�W w dziadku,

Collins zawistowa∏ bowiem blotkà tego ko-

loru. W drugiej lewie Justin zagra∏ w pika

– do dziesiàtki w r´ce. W utrzyma∏ si´

wówczas �D i wyszed∏ w �W. Rozgrywa-

jàcy wzià∏ t´ lew´

�K w r´ce,

po czym, widzàc,

i˝ jego sytuacja ani

troch´ si´ nie po-

prawi∏a, chwyci∏ si´

ostatniej deski ra-

tunku, tj. podst´-

pu. Poniewa˝ by∏

pewien, i˝ je˝eli za-

gra teraz drugi raz

w atu, obroƒcy Êciàgnà w koƒcu dwa kie-

ry – aby ich maksymalnie skonfundowaç,

w czwartej lewie sam wyszed∏ z r´ki �D

(!). Motyw ten – samodzielnego zagrania

przez rozgrywajàcego w swój najs∏abszy

kolor – by∏ ju˝ kilkukrotnie na tych ∏amach

obecny, chocia˝ zazwyczaj odnosi∏o si´ to

do rozgrywki kontraktu bezatutowego. I jak

wszystkie poprzednie tak˝e ten manewr

zakoƒczy∏ si´ sukcesem. Broniàcy rzeczy-

wiÊcie nie po∏apali si´ bowiem, o co na-

prawd´ w rozdaniu chodzi – po zabiciu

�D królem Derek Patterson (E) nie Êcià-

gnà∏ wi´c �A ani nie zagra∏ w pika, tylko wy-

szed∏ w karo (!?). I to by∏ ju˝ definitywny ko-

niec obrony (jeÊli w ogóle posuni´cia

zawodników WE w tym rozdaniu mo˝na

takim terminem okreÊliç), Justin Hackett

utrzyma∏ si´ bowiem �D w r´ce, Êciàgnà∏

�A K i wyrzuci∏ na te karty pozosta∏e kie-

ry z dziadka, a potem przebi∏ tam drugie-

go kiera z r´ki.

Dru˝yna De Botton wygra∏a zatem

w tym rozdaniu a˝ jedenaÊcie impów, a tak-

˝e ca∏e fina∏owe spotkanie zakoƒczy∏o si´

jej zwyci´stwem, choç ró˝nicà zaledwie

jednego punktu meczowego.

Nast´pnà prezentacj´ rozpoczniemy

od poni˝szego testu dla obroƒcy W...

Teamy punkt za rozdanie; obie strony po partii, rozdawa∏ E.

dziadek� W 8 7 4 3� D W 6� 8 7� A 4 3

Ty� 9 6� A 4� K W 5 3� D 10 9 8 7

Ty N E SMark Feldman

— — pas 1 �1

pas 1 � pas 2 BA2

pas 3 BA pas…1 naturalny lub przygotowawczy; 2 18–19 PC w sk∏a-

dzie zrównowa˝onym

Kontrakt: 3BA (S). Zawistowa∏eÊ(W) �10 (naturalnie, takie˝ zrzutki). Ze

sto∏u blotka, od partnera �5 (systemowo

marka-demarka), rozgrywajàcy wzià∏ lew´

�K w r´ce. Nast´pnie S zagra∏ �2

do dziadkowej �D (od E – �7) i kontynu-

owa∏ stamtàd �W (od E – �3, z r´ki S– �8), wzià∏eÊ lew´ �A. W co wyjdzieszw lewie czwartej?

Nie by∏ to bynajmniej ˝aden bryd˝ po-

dwórkowy, a presti˝owy turniej teamów

o Puchar Reisingera w Orlando (rozgrywa-

ny metodà BAM). W prezentowanym roz-

daniu pozycj´ S zajmowa∏ amerykaƒski in-

ternacjona∏ Mark Feldman. Nazwiska gracza

W êród∏o, z którego zaczerpnà∏em ten roz-

k∏ad, nie wymienia, zosta∏ on bowiem je-

go bohaterem negatywnym. Otó˝ prze-

bieg pierwszej lewy tak mocno przekona∏

pierwszego broniàcego, i˝ �W znajduje

si´ w r´ce jego partnera, e po zabiciu dru-

giej rundy kierów asem bez chwili namy-

s∏u kontynuowa∏ on �9. Tymczasem ca∏e

rozdanie wyglàda∏o nast´pujàco...

Teamy punkt za rozdanie; obie strony po partii, rozdawa∏ E.

� W 8 7 4 3� D W 6� 8 7� A 4 3

� 9 6 � 10 5 2� A 4 � 9 7 5 3� K W 5 3 � A 10 9 6� D 10 9 8 7 � 6 5

� A K D� K 10 8 2� D 4 2� K W 2

Feldman puÊci∏ wi´c drugiego trefla

do r´ki, zabi∏ go tam waletem, po czym

sprawnie skasowa∏ jedenaÊcie wziàtek (i je-

go zespó∏ wygra∏ – rzecz jasna – to rozda-

nie 1:0). A oprócz �A broniàcy mogli ode-

braç cztery kara i po∏o˝yç gr´ bez jednej...

W t∏umaczy∏ si´, ˝e by∏ pewien, i˝ part-

ner posiada �W 5 2 i w pierwszej lewie

NW E

S

NW E

S

NW E

S

Justin Hackett

Jason Hackett

Page 23: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

23

nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009 Âwiat Bryd˝a

Zagrania psychologiczne

doda∏ zach´cajàcà �5. Skàd mia∏ wiedzieç,

˝e karta ta by∏a w istocie demarkà do∏o˝o-

nà z konfiguracji �6 5. E zapewni∏ go jed-

nak, ˝e w tej sytuacji odblokowa∏by si´

w pierwszej lewie waletem nie tylko z kon-

figuracji �W x, ale te˝ z uk∏adu �W x x.

Przecie˝ pierwszy wist zosta∏ oddany z se-

kwensu �10 9 8... albo z sekwensu we-

wn´trznego �K 10 9... bàdê �D 10 9...,

do∏o˝enie przez drugiego broniàcego �W

w ˝adnym wypadku nie grozi∏oby wi´c stra-

tà lewy, informacja o posiadaniu przezeƒ te-

go honoru mog∏a natomiast okazaç si´ dla

partnera wielce istotna. Nie pierwszy to

wszak˝e i nie ostatni raz (dobrzy) gracze

obronili si´ przed sprytnym (choç niezbyt

wymyÊlnym) fortelem przeciwnika dopie-

ro... w porozdaniowej dyskusji.

Kolejne z prezentowanych dziÊ rozdaƒ

wypatrzy∏em na jednej z poÊwi´conych

grze w bryd˝a stron internetowych. Roz-

grywajàcy ukrywa∏ si´ tam za swoim przy-

domkiem, wi´c i teraz musi pozostaç ano-

nimowy. Wprawdzie fortel jest stary jak

Êwiat – pierwszy z jego wariantów zosta∏

opisany kilkudziesiàt lat temu przez Char-

lesa Gorena – ale, jak widaç, wcià˝ jary…

Mecz; obie strony po partii, rozdawa∏ N.� 9 6 5� —� K D 10 8 6 3� K D 9 2

� A D W 7 2 � 8� 10 8 7 � 5 4 3 2� A 4 � W 7 5 2� A W 3 � 10 8 7 6

� K 10 4 3� A K D W 9 6� 9� 5 4

W N E S— 1 � pas 1 �1 � 2 � pas 4 �pas…

Przeciwko koƒcówce w kiery W zaata-

kowa∏ �A (naturalnie, takie˝ zrzutki), jego

partner doda∏ �8, a z r´ki rozgrywajàcego

spad∏a �5. Nast´pnie pierwszy broniàcy

Êciàgnà∏ swoje pozosta∏e dwa asy: �A

(�3–�7–�9) oraz �A (�5–�8–?). S, znako-

micie zdajàc sobie spraw´ z faktu, e w nor-

malnych okolicznoÊciach w nast´pnej lewie

padnie k∏adàca kontrakt przebitka pikowa

– uciek∏ si´ do Gorenowego podst´pu

i do �A do∏o˝y∏ z r´ki �K (!). Zapewne nie

kalkulowa∏, w jakim stopniu poprawi w ten

sposób swoje perspektywy na sukces,

po pierwsze bowiem – nie by∏o na to cza-

su, a po drugie – dobrze zdawa∏ sobie spra-

w´, i˝ jest to jego szansa jedyna. I sta∏o si´,

W istotnie uwierzy∏, ˝e �K by∏ w r´ce roz-

grywajàcego singlowy (korelowa∏o to z do-

∏o˝onà przez partnera �8, która z powo-

dzeniem mog∏a pochodziç z konfiguracji

�10 8 4 3), uzna∏ zatem, ˝e kontynuacja

tym kolorem nie ma sensu. Gdyby jeszcze

zagra∏ w czwartej lewie w trefla, wytràci∏by

przeciwnikowi jego jedyne dojÊcie do kar

dziadka (S potrzebowa∏ zrobiç z r´ki a˝ trzy

wyrzutki), W wyszed∏ jednak w �4 (mo˝e

liczy∏, ˝e partner lew´ t´ przebije?) i zupa

ostatecznie si´ wyla∏a. Rozgrywajàcy prze-

bi∏ w r´ce, wyatutowa∏, wszed∏ treflem na

stó∏ i na tamtejsze forty w kolorach m∏od-

szych usunà∏ wszystkie pozosta∏e mu jesz-

cze w r´ce piki.

Najpi´kniejsze sà rozwiàzania najprost-

sze, a do takiej w∏aÊnie kategorii nale˝à ko-

lejne dwa fortele…

Mecz; obie strony po partii, rozdawa∏ N.� W 10 2� A K 7� 10 9 7 5� W 10 4

� 9 5 � 8 7 6 4 3� 10 9 6 3 2 � 8 4� A K W � 6 4� 7 3 2 � K 9 8 6

� A K D� D W 5� D 8 3 2� A D 5

W N E SEdwin Kantar

— pas pas 2 BA1

pas 3 BA pas…1 20–22 PC

Do wykonania tego manewru przyzna∏

si´ w jednej ze swoich licznych ksià˝ek sam

Edwin Kantar, bez wàtpienia mia∏ on jednak

wielu tak poprzedników, jak i naÊladowców.

Fortel jest bowiem bardzo prosty, niemal

automatyczny, ale te˝ wysoce skuteczny.

Otó˝ po naturalnym wiÊcie �3 rozgrywa-

jàcy utrzyma∏ si´ �A na stole (E doda∏ �4

– demark´) i zagra∏ stamtàd �10. E do∏o˝y∏

�6, z r´ki S spad∏a �3, a W? Ten bez tru-

du wyliczy∏, ˝e wartoÊci partnera sà do-

prawdy znikome, a i te le˝à pod silnà r´kà

rozgrywajàcego, wi´c mogà zostaç ∏atwo

wyimpasowane. Zabi∏ zatem drugà lew´

�K (!), aby nie ujawniaç zbyt szybko

e-S-owi, ˝e impas waleta karo nie wycho-

dzi. Nie chcia∏ bowiem, aby swoje drugie

i ostatnie dojÊcie do dziadka (na �K) prze-

ciwnik wykorzysta∏ do wykonania na pew-

no udanego impasu w którymÊ z kolorów

czarnych. Zdecydowanie wola∏, aby powtó-

rzy∏ on wówczas impas przeciwko �W.

Po wzi´ciu lewy �K Kantar kontynuowa∏

oczywiÊcie kierem. A S utrzyma∏ si´ �K

w dziadku i rzecz jasna zagra∏ stamtàd �7

– na kolejny impas w tym kolorze. Dopie-

ro teraz Eddie zabi∏ �W, po czym wyszed∏

trzeci raz w kiery i wyk∏adanà gr´ po∏o˝y∏.

I jeszcze jedna klasyka – przypisywana

z kolei innemu gigantowi bryd˝a, Alfredo-

wi Sheinwoldowi, a zatem pochodzàca

sprzed lat kilkudziesi´ciu. Jest to te˝ pierw-

szy odnotowany w literaturze przedmiotu

(w roku 1949) wykonany w praktyce for-

tel, który polega∏ nie na zmyleniu przeciw-

nika (rozgrywajàcego), lecz wy∏àcznie part-

nera (drugiego broniàcego)…

Mecz; strona NS po partii, rozdawa∏ S.� 7 5� K W 10� W 9 2� A D W 6 2

� K 8 4 � 6 2� 9 8 6 5 3 � A D 2� 4 3 � K D 10 8 7 6� 8 4 3 � 9 7

� A D W 10 9 3� 7 4� A 5� K 10 3

W N E SAlfred Sheinwold

— — — 1 �pas 2 � 2 � 3 �pas 4 � pas…

Przeciwko koƒcówce w piki W wyszed∏

rzecz jasna w licytowane przez partnera ka-

ra – czwórkà. Sheinwold w mig zoriento-

wa∏ si´, i˝ aby po∏o˝yç kontrakt, obroƒcy

muszà wziàç karo, dwa kiery oraz pika – ko-

nieczne jest zatem, aby partner posiada∏

wziàtk´ atutowà. Co jednak równie wa˝ne,

po dostaniu si´ nià do r´ki W nie mo˝e

kontynuowaç kar, tylko powinien wyjÊç

w kiera. Aby go do tego nie tyle nawet na-

k∏oniç, co wr´cz zmusiç, w pierwszej lewie

Sheinwold nie wstawi∏ na trzeciej r´ce ani

�10, ani �D, tylko �K (!). Alfredowi cho-

dzi∏o o to, by jego vis-a-vis w ogóle nie li-

czy∏ na wziàtk´ w tym kolorze. I rzeczywi-

Êcie, po dojÊciu do r´ki �K graczowi W nie

pozosta∏o nic innego, jak tylko wyjÊç w kie-

ry. By∏a to jedyna droga do po∏o˝enia gry,

Sheinwold wzià∏ bowiem �D oraz �A,

po czym – dopiero w tej chwili – Êciàgnà∏,

uprzednio zakamuflowanà, �D. (W. S.)

NW E

S

NW E

S

NW E

S

Page 24: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

24

Âwiat Bryd˝a nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009

Technika

POJEDYNEK LICYTACYJNY: Fredrik Nyström i Peter Bertheau

Silny trefl po sztokholmsku

Przedstawiamy dziÊ najlepszà par´

szwedzkà, sztokholmczyków, Petera Ber-theau z Fredrikiem Nyströmem. Gra-

jà oni ze sobà od 1998 roku, najpierw w ka-

tegorii juniorów, potem open, a od kilku lat

sà etatowymi reprezentantami swojego kra-

ju. Ich najwi´ksze osiàgni´cia to srebrne

medale dru˝ynowych mistrzostw Europy

Malmö 2004 oraz otwartych mistrzostw

Êwiata Werona 2006 (w szwedzko-amery-

kaƒskim teamie Henner), a tak˝e drugie

miejsce w europejskiej Lidze Mistrzów 2003

(z dru˝ynà Herkules Sztokholm). Peter z Fre-

drikiem sà te˝ wysoko cenieni po drugiej

stronie Atlantyku, gdzie z powodzeniem

startujà w mistrzowskich turniejach pó∏noc-

noamerykaƒskich.

Bertheau–Nyström licytujà skompliko-

wanym systemem silnotreflowym, nieco

przypominajàcym prezentowany na ∏a-

mach Âwiata Bryd˝a dok∏adnie przed sze-

Êcioma laty The Ultimate Club. Jego pod-

stawowymi cechami sà w∏aÊnie silne

otwarcie 1� oraz relayowy charakter

wi´kszoÊci sekwencji konstruktywnych,

a tak˝e ocena si∏y/wartoÊci ràk (przynaj-

mniej w odpowiedzi na otwarcie 1� i re-

laye) przy pomocy skali punktowej 3–2–1

(as = 3 pkt, król = 2 pkt, dama = 1 pkt,

ale singlowy król to tylko 1 pkt, a singlowa

dama 0 pkt; przed laty nazwaliÊmy takie

punkty kontrolami rozszerzonymi, pozosta-

niemy wi´c przy tym okreÊleniu tak˝e w ni-

niejszym artykule). Dok∏adne znaczenieotwarç systemu Szwedów prezentuje

si´ nast´pujàco:

1� – 16+ PC w sk∏adzie niezrównowa-

˝onym lub 17+ PC w sk∏adzie zrównowa-

˝onym bàdê trójkolorowym (4441);

1� – 11–13 PC w sk∏adzie zrównowa-

˝onym albo (10)11–15(16) PC w sk∏a-

dzie 5+�/�–4�/� (bàdê te˝ dowol-

ne 4441);

1�/1� – 10–15 PC, 5+�/�;

1BA – 14–16 PC (w tym pojedynku,

w praktyce jest ono bowiem najcz´Êciej

zró˝nicowane jako: 10–12 PC w za∏o˝e-

niach korzystnych na pierwszej, drugiej

i trzeciej r´ce; 14–16 PC w pozosta∏ych za-

∏o˝eniach i pozycjach licytacyjnych; ale

na czwartej r´ce zawsze 15–16 PC);

2� – 11–15 PC, 5�–4� albo 6+�,

bez starszej czwórki;

2� – 11–15 PC, 5�–4� albo 6+�, bez

starszej czwórki;

2�/� – 5–9 PC, 6�/�, czyli naturalne

s∏abe dwa;

2BA – 12–15 PC, 5+�–5+�;

Inne – zaporowe.

A oto zestaw odpowiedzi na otwar-cie 1�:

1� – 0–4 kontroli rozszerzonych (acz

mo˝liwa nawet si∏a pozwalajàca na wygra-

nie koƒcówki);

1� – 5+ kontroli rozszerzonych, obej-

muje wi´kszoÊç ràk bez krótkoÊci (tj. single-

tona i renonsu);

1� – 5–7 kontroli rozszerzonych, r´ka

z krótkoÊcià (z wy∏àczeniem ràk, z którymi

mo˝na odpowiedzieç 1BA);

1BA – 5+ kontroli rozszerzonych i al-

bo 5+� w r´ce bez krótkoÊci, albo 5+�

w r´ce z krótkoÊcià (w tym drugim przy-

padku z wyjàtkiem ràk, z którymi mo˝-

na odpowiedzieç 2�);

2� – 8+ kontroli rozszerzonych, 4+�

z bocznà krótkoÊcià;

2� – 8+ kontroli rozszerzonych, 5+�

z bocznà krótkoÊcià;

2� – 8+ kontroli rozszerzonych, 4+�

z bocznà krótkoÊcià;

2� – 8+ kontroli rozszerzonych, 5+�

z bocznà krótkoÊcià.

Po otwarciach 1�/1� odpowiedê 2�

jest sztucznym pytaniem przesàdzajàcym

koƒcówk´. Natomiast po otwarciu 1�

mo˝liwe jest rozpocz´cie sekwencji relay-

owej po ka˝dej odpowiedzi partnera. W jej

trakcie otwierajàcy jest w stanie rozpoznaç

uk∏ad drugiej r´ki i liczb´ posiadanych przez

nià kontroli rozszerzonych. Mo˝liwe jest

te˝ jednak – prawie w ka˝dej chwili – wy-

cofanie si´ z licytacji relayowej i przejÊcie

na naturalnà, dwukierunkowà wymian´ in-

formacji.

Jak zwykle przed dalszà lekturà zach´-

camy Czytelników Âwiata Bryd˝a do samo-

dzielnego przelicytowania pojedynkowych

rozk∏adów – r´ce W znajdujà si´ na str.

39, r´ce E na str. 49, a omówienie oraz

punktacja – obok. Po ka˝dym rozdaniu

zosta∏a te˝ zamieszczona i skomentowa-

na przyk∏adowa sekwencja licytacyjna we-

d∏ug Wspólnego J´zyka. Zasadniczo jest to

Wspólny J´zyk 2000, wersja ta nadal jest

bowiem wÊród polskich bryd˝ystów naj-

popularniejsza. Od czasu do czasu propo-

nujemy jednak pewne rozwiàzania kon-

wencyjne nieb´dàce integralnà cz´Êcià

systemu.

Omówienie oraz punktacja Wszystkie rozdania grane sà w tur-

nieju na maksy.1. Obie strony przed partià, rozd. N.

� 3 � A K 10 9 2� D 9 7 4 � A 6 3 2� A K 8 6 � D 7� K 7 4 2 � A D

Nyström Bertheau| Wspólny J´zyk

— 1 � | — 1 �2 � 2 � | 1 � 2 �2 � 2 � | 2 � 3 �2 BA 3 � | 4 � 5 �3 � 3 � | 5 � 5 �3 BA 4 � | paspas |

Fredrik Nyström–Peter Bertheau:1� – silny; 2� – 4+� z bocznà krótko-

Êcià (singlem bàdê renonsem), 8+ kontro-

NW E

S

EW

Page 25: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

25

nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009 Âwiat Bryd˝a

Technika

li rozszerzonych; 2�, 2�, 3�, 3� – re-

laye; 2�, 2BA, 3�, 3BA – odpowiedzi

na pytania partnera, które ujawni∏y, ˝e

W ma uk∏ad 1–4–4–4 oraz dok∏adnie

osiem kontroli rozszerzonych. Po 3BA

Nyströma Bertheau mia∏ do swojej dyspo-

zycji konwencj´ o polskim rodowodzie,

a mianowicie wywo∏anie koƒcowe 4� (stwo-

rzy∏ jà ¸ukasz S∏awiƒski). Fredrik musia∏by

zalicytowaç po nich automatyczne 4�,

na które E spasowa∏by lub zg∏osi∏by innà

odzywk´ stanowiàcà wybór kontraktu.

Bertheau nie u˝y∏ wszak˝e wywo∏ania koƒ-

cowego 4�, tylko zalicytowa∏ naturalne 4�,

w zwiàzku z czym by∏ to Êredni inwit szle-

mikowy. Ustalenia Szwedów si´ga∏y jed-

nak jeszcze dalej. Otó˝, wed∏ug nich, kie-

dy prowadzàcy licytacj´ (zadajàcy relaye)

inwituje (szlemikowo) dok∏adnie ju˝ opi-

sanego (co do sk∏adu i si∏y) partnera, zna-

czy to, i˝ obawia si´ o jakoÊç koloru atu-

towego (!). A poniewa˝ Nyström mia∏

w kierach cienkà dam´, o przyj´ciu prze-

zeƒ zaproszenia partnera nie mog∏o byç

mowy. Jak wyjaÊnili Szwedzi, aby by∏o to

mo˝liwe – �D w r´ce W musia∏aby byç

wsparta waletem lub chocia˝by dziesiàtkà

z dziewiàtkà.

Wspólny J´zyk: 1� – 19 PC, a wi´c

jest to ju˝ bez wàtpienia silny trefl; 1� – 7+

PC, 4+�; 2� – odwrotka (przy uk∏adzie r´-

ki otwierajàcego 5�–3� system preferuje

forsujàcy rebid 1�, z 5�–4� nale˝y ju˝

jednak bezdyskusyjnie postawiç na odwrot-

k´; E ma przecie˝ pewnoÊç uzgodnienia

koloru starszego, i to roz∏o˝onego 4–4,

a wi´c z punktu widzenia bryd˝owej teorii

– skonfigurowanego na ogó∏ bardziej u˝y-

tecznie ni˝ 5–3, a czasami nawet 5–4

czy 6–4); 2� – silny na czwórce, tj. dok∏ad-

nie cztery kiery i si∏a 11+ PC; 3� – zdecy-

dowane uzgodnienie koloru, wygodne

i ekonomiczne wejÊcie w stref´ szlemowà,

wezwanie partnera do zg∏oszenia cuebi-

du; 4� – splinter, tj. krótkoÊç pikowa, czy-

li dok∏adnie uk∏ad 1–4–4–4 (z 5�/� i wska-

zanà si∏à W odpowiedzia∏by na otwarcie

partnera 2�/�, a nie 1�); 5�, 5� – cue-

bidy; 5� – niepokój o atuty (wszystko in-

ne zosta∏o ju˝ bowiem przelicytowane

i sprawdzone); pas – tak˝e W nie mo˝e si´

pod tym wzgl´dem niczym specjalnym po-

chwaliç…

To oczywiÊcie sekwencja ostro˝na, choç

z drugiej strony – tak˝e stricte naukowa.

Obawiam si´ wszak˝e, ˝e w praktyce

– po 4� partnera – wielu zawodników

E po prostu zapyta o wartoÊci (4BA), a po-

tem o dam´ atu (po 5�, wskazujàcych tu

jednà wartoÊç z pi´ciu, takim pytaniem b´-

dzie 5�). I gdy dowiedzà si´ o obecnoÊci

w r´ce W jednej wartoÊci oraz �D – wrzu-

cà szlemika. Có˝, mo˝na b´dzie wówczas

jedynie stwierdziç, i˝ mimo ˝e 6� nie jest

w tym rozdaniu kontraktem wzorcowym

(ani nawet poprawnym), nie jest równie˝

grà pozbawionà jakichkolwiek szans. Zosta-

nie ona bowiem zrealizowana nie tylko

przy drugim bàdê trzecim �K przed damà

(34%), ale tak˝e przy zastaniu dubleto-

na �W 10 tam˝e (3,4%). Mo˝na b´dzie

tak˝e odnieÊç sukces przy singlowym �K

lub �W albo �10 u N, chocia˝ zagrania

na te dwa ostatnie przypadki (faworyzo-

wane przez zasad´ ograniczonego wyboru)

oraz konfiguracj´ �W 10 sec tam˝e wyklu-

czajà si´. Optymista powie zatem, e szan-

sa na wygranie szlemika kierowego jest tu

zbli˝ona do 50%.

PUNKTACJA:4 � – 20; 5 � – 16; 3 BA – 10; 4 BA,

6 � – 8, 6 BA – 1

2. Strona NS po partii, rozdawa∏ E; Slicytuje piki bez przeskoku.

� K D 9 6 � —� A 8 6 5 3 � K D W� A 8 6 � K D 10 5� 3 � K D W 10 6 4

Nyström Bertheau | Wspólny J´zyk

— 1 � (1 �)| — 1 � (1 �)1 BA 3 � | ktr. 3 �3 � 4 � | 3 � 4 �4 BA 5 � | 4 � 4 BA6 � pas | 5 � 6 �

| pas

Fredrik Nyström–Peter Bertheau:1BA – forsing do koƒcówki w sk∏adzie

zrównowa˝onym lub quasi-zrownowa˝o-

nym (W ukry∏ pi´ciokart kierowy ze wzgl´-

du na niskà jakoÊç tego longera, a po∏o˝y∏

nacisk na solidne zatrzymanie w kolorze

przeciwnika); 3� – samouzgadnialny kolor,

wezwanie do cuebidu; 3� – cuebid aso-

wy; 4� – renons pikowy; 4BA – black-

wood na treflach; 5� – tu: jedna wartoÊç

(na swój skok na 3� E musia∏ mieç przy-

najmniej jednà wartoÊç, blackwood jego

partnera by∏ zatem zapowiedzià w pe∏ni

bezpiecznà).

Wspólny J´zyk: kontra – sputnik,

czyli wskazanie czterech kierów, albo przy-

gotowanie forsingu na w∏asnym kolorze

(zg∏oszenie przez W w∏asnego koloru na

szczeblu dwóch nie forsowa∏oby); 3�

– silny trefl, samodzielny kolor 6+-karto-

wy (ju˝ 2� forsowa∏yby, wskazujàc kart´

w sile 15+ PC – jako ˝e kontra partnera

nie wywo∏ywa∏a innych kolorów poza kie-

rami – przeskok mówi zatem nie tylko

o silnym treflu, ale i bardzo dobrym szeÊ-

ciokarcie w kolorze zg∏oszonym); 3�

– naturalne, 5+�, a zatem wskazanie kar-

ty w sile od 12 PC; 4� – E obawia si´ wy-

sokiej gry w uzgodnione kiery (ze wzgl´-

du na spodziewany atak pikowy, który

trzeba b´dzie przebiç figurà w jego r´ce;

ponadto kiery zosta∏y zaj´te ze z∏ej r´ki W,

kiedy to nawet gdy gracz ten ma �K,

obroƒcy b´dà w stanie dwukrotnie skró-

ciç pikami r´k´ E, od trzech honorów atu-

towych), podkreÊla wi´c niezwyk∏à solid-

noÊç swoich trefli (partnerze, gramy w trefle

albo w nic nie gramy!); 4� – cuebid na tre-

flach; 4BA – blackwood; 5� – dwie war-

toÊci bez damy atu; 6� – E chcia∏ zagraç

szlemika, jeÊli partner ma dwa asy, prawie

na sto procent sà to bowiem �A i �A.

Przecie˝ tylko z pi´cioma blotkami w kie-

rach W nie zg∏asza∏by 3� w sekwencji

szlemikowej.

Wariant alternatywny (wymagajàcy

wszak˝e pe∏nej zgodnoÊci w parze)...

W | E— | 1 � (1 �)ktr. | 3 �3 � | 4 �5 � | 6 �pas |

Znaczenie poszczególnych zapo-wiedzi: kontra, 3�, 3� – jak poprzed-

nio; 4� – blackwood wy∏àczeniowy, po wska-

zaniu przez otwierajàcego silnej r´ki

i samouzgadnialnego koloru to on przejmu-

je pe∏nà kontrol´ nad rozdaniem; zg∏asza-

nie wi´c teraz przez niego splintera piko-

wego, i to tak bardzo blokujàcego licytacj´,

nie mia∏oby sensu [co najwy˝ej mo˝e to byç

– tak jak u Szwedów – pokazanie renonsu

(4� stanà si´ wówczas zapowiedzià du˝o

bardziej informacyjnà), po którym partner

zapyta o asy]; 5� – dwie wartoÊci z czte-

rech (z odpowiedzi wy∏àczony jest �A),

brak �D; 6� – z pe∏nym przekonaniem

o s∏usznoÊci tego kroku, gdyby W zapowie-

dzià 5� wskaza∏ tylko jednà wartoÊç, E spa-

sowa∏by.

PUNKTACJA: 6 � – 20; 6 � (E) – 14; 5 BA – 8; 4 �,

5 �, 6 � – 5; 5 �, 6 � (W) – 1

NW E

S

Page 26: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

26

Âwiat Bryd˝a nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009

Technika

3. Strona WE po partii, rozdawa∏ S.� K W 7 5 � D 10 4 2� A K 6 2 � D 3� D 10 8 6 � K 2� 5 � A D 7 6 2

Nyström Bertheau | Wspólny J´zyk

1 � 1 � | 1 � 2 �2 � 2 � | 2 BA 3 �2 � 2 � | 4 � pas3 � 3 � |3 BA 4 � |4 � 4 � |pas |

Fredrik Nyström–Peter Bertheau:1� – 11–13 PC w sk∏adzie zrównowa˝o-

nym albo 11–15 PC w sk∏adzie niezrówno-

wa˝onym z co najmniej jednà starszà

czwórkà; 1� – wieloznaczny, zasadniczo:

naturalne kiery albo poczàtek przesàdzajà-

cej koƒcówk´ sekwencji relayowej; 2�

– 11–15 PC, niezrównowa˝ona r´ka

z czterema kierami, niewykluczone cztery

piki; 2�, 2�, 3� – relaye; 2�, 3�, 3BA– odpowiedzi na pytania partnera precyzu-

jàce sk∏ad r´ki W, jako 4–4–4–1, i liczb´ po-

siadanych przezeƒ kontroli rozszerzonych,

jako osiem; 4� – wywo∏anie koƒcowe; 4�

– automat; 4� – wybór kontraktu.

Wspólny J´zyk: 2� – naturalne, 5+�

w sile 12+ PC bàdê 6+� w sile inwitu do do-

granej (9–11 PC); 2BA – uk∏ad 4–4–4–1, si-

∏a 12–17 PC; 3� – wskazanie koloru

do gry; 4� – minimum otwarcia, a wi´c licy-

tacja do ty∏u.

PUNKTACJA:4 � – 20; 5 � – 9; 3 BA – 7; 6 � – 1

4. Obie strony po partii, rozdawa∏ W;

N licytuje 3�.� A 8 5 � K 7 4 2� 7 � 10 8 6� D W 9 3 � A K� A K 10 8 6 � D 9 5 2

Nyström Bertheau | Wspólny J´zyk

2 � (3 �) ktr. | 1 � (3 �) ktr.4 � 6 � | 5 � pas/6 �pas | (pas)

Fredrik Nyström–Peter Bertheau:2� – 11–15 PC, 5�–4� albo 6+�, bez

starszej czwórki; kontra – wskazanie si∏y

(co najmniej ∏adne 10 PC); 4� – góra otwar-

cia, krótkoÊç kierowa, uk∏adowa r´ka z do-

k∏adnie trzema pikami i trzema-czterema ka-

rami; 6� – pe∏ne wy∏àczenie kierowe

i znakomite wartoÊci w pozosta∏ych kolo-

rach, z takà kartà Bertheau musia∏ do∏o˝yç

szlemika. Trzeba przyznaç, ˝e rozdanie to

znakomicie podesz∏o Szwedom pod system.

Wspólny J´zyk: 1� – tak otwieramy

z uk∏adem 4�–5� i si∏à 12–14 PC; kontra– negatywna, (zasadniczo) przyrzeka cztery

piki i 10+ PC; 5� – ofensywna karta z tre-

flami d∏u˝szymi od kar, silna sugestia krótko-

Êci kierowej (wartoÊç tej r´ki wyraênie wzro-

s∏a wskutek licytacji przeciwnika); 6� – je˝eli

E uwierzy, ˝e za ostatnià zapowiedzià part-

nera kryje si´ równie˝ krótkoÊç kierowa

(a jest to wielce prawdopodobne), ma pe∏-

ne prawo do∏o˝yç szlemika (ca∏kowite wy-

∏àczenie kierowe, znakomite honory w po-

zosta∏ych kolorach). Na pasa zdecydujà si´

jedynie gracze superostro˝ni.

PUNKTACJA:6 � – 20; 5 � – 12; 4 � – 10;

3 � (N) z kontrà – 5; 3 �, 4 � – 3

5. Strona NS po partii, rozdawa∏ N.� A K 8 6 5 4 2 � 10� D 8 3 � W 6� 4 2 � K D W 9 6� 2 � A K 10 8 5

Nyström Bertheau | Wspólny J´zyk

— 2 BA | — 1 �3 � pas | 1 � 2 �

| 3 � pas

Fredrik Nyström–Peter Bertheau:2BA – 12–15 PC, 5+�–5+�; 3� – natu-

ralne, nieforsujàce (odpowiedê 3� by∏aby

pytaniem o kart´ partnera, przesàdzajàcym

koƒcówk´). Szwedzi zatrzymali si´ najni˝ej,

jak tylko pozwala∏ im na to stosowany sys-

tem.

Wspólny J´zyk: 2� – 5�–4� w si-

le 12–17 PC albo 5�–4� w sile 12–14

PC; 3� – inwit, 6+�, 9–11 PC. Byç mo˝e

lekkie przelicytowanie karty W, ale rebid 2�

by∏by z kolei jej jeszcze wi´kszym niedoli-

cytowaniem.

PUNKTACJA:2 � – 20; 3 � – 14; 2 BA, 3 BA, 4 � – 5

6. Strona WE po partii, rozdawa∏ E.� W 8 7 5 � 10 6 3 2� K D 7 6 5 � W 2� A D � K W 10 9� K 10 � A D 7

Nyström Bertheau | Wspólny J´zyk

— 1 � | — pas1 � 1 BA | 1 � 1 �2 � 2 � | 3 � 4 �2 � 3 � | pas4 � 4 � |4 � pas |

Fredrik Nyström–Peter Bertheau:1� – 11–13 PC w sk∏adzie zrównowa˝o-

nym albo 11–15 PC w sk∏adzie niezrów-

nowa˝onym z co najmniej jednà starszà

czwórkà; 1� – naturalne kiery bàdê poczà-

tek serii relayów przesàdzajàcej dogra-

nà; 1BA – 11–13 PC w sk∏adzie zrówno-

wa˝onym, mniej ni˝ cztery kiery; 2�

– wieloznaczne; 2� – tylko dwa kiery; 2�

– pytanie typu relay (2� by∏yby zapowie-

dzià naturalnà i inwitujàcà); 3� – uk∏ad

4–2–4–3; 4� – wywo∏anie koƒcowe; 4�

– zapowiedê automatyczna; 4� – wybór

kontraktu.

Wspólny J´zyk: pas – 11 PC, i to nie naj-

∏adniejsze, to za ma∏o na pierwszor´czne

otwarcie; 1�, 1� – wed∏ug ogólnie przyj´-

tych zasad; 3� – zapowiedê z bilansu,

a wi c 5+�–4� i nadwy˝ka (honorowa, uk∏a-

dowa lub honorowo-uk∏adowa); 4� – gdy-

by E móg∏ teraz zg∏osiç naturalne, propozy-

cyjne 3BA, powinien to uczyniç. U wi kszoÊci

par ta ostatnia zapowiedê jest jednak kon-

wencyjnym pytaniem o singletona (na zasa-

dzie, i˝ po uzgodnieniu roz∏o˝onego 4–4 ko-

loru starszego nie gramy w bez atu).

Inna mo˝liwoÊç osiàgni´cia w tym roz-

daniu wyk∏adanej koƒcówki w bez atu (za-

miast beznadziejnej dogranej w piki) to sta-

roÊwiecka sekwencja...

W | E— | pas1 � | 2 BA3 BA | pas

Wszystkie zapowiedzi dobrze oddajà

charakter ràk WE, a znajdujàce si´ w nich

piki jeszcze kilkadziesiàt lat temu uznawa-

ne by∏y za kolory nienadajàce si´ do licyta-

cji (nielicytowalne).

PUNKTACJA:3 BA – 20; 2 BA – 16; 2 � – 14; 3 �

– 12; 2 � – 10; 3 � – 8; 4 � – 5; 4 � – 1

7. Obie strony po partii, rozdawa∏ S.� A K W 7 � 10 9 6 2� A K W 10 � 7� A K 7 5 2 � 8 6� — � D 9 7 6 5 2

Nyström Bertheau | Wspólny J´zyk

1 � 1 � | 1 � 1 �1 � 1 � | 2 � 3 �2 � 2 � | 3 � 4 �2 � 2 � | pas/5� (pas)2 BA 3 � |3 � 4 � |4 � pas |

Fredrik Nyström–Peter Bertheau:1� – silny; 1� – 0–4 kontroli rozszerzo-

nych, sk∏ad dowolny; 1� – dwuznaczny:

longer kierowy (5+ kart) w sile 16–19 PC

albo dowolna r´ka w sile 20+ PC; 1�

– 0–2 kontroli rozszerzonych; 2�, 2�,

NW E

S

NW E

S

NW E

S

NW E

S

NW E

S

Page 27: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

27

nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009 Âwiat Bryd˝a

Technika

2BA, 3� – relaye; 2�, 2�, 3�, 4� – od-

powiedzi na pytania partnera precyzujàce

uk∏ad r´ki E jako 4–1–2–6; 4� – wybór

kontraktu (gdy opis r´ki pytanego koƒczy si´

powy˝ej 3BA, nie ma oczywiÊcie mowy

o zastosowaniu wywo∏ania koƒcowego 4�,

ka˝da zapowiedê poza najni˝szym szcze-

blem – kolejnym relayem – jest zatem wy-

borem kontraktu).

Wspólny J´zyk: 2� – sztuczny rebid

przesàdzajàcy dogranà; 3� – natural-

ne, 5+�, „coÊ” w karcie (z r´kà zupe∏nie

bezwartoÊciowà E zg∏osi∏by bowiem ne-

gatywne 2�); 3� – naturalne, 5+�; 3�

– 5+�–4�, wbrew pierwszemu wra˝eniu

jest to zapowiedê ekonomiczna, po spo-

dziewanych 3BA partnera W ma bowiem

zamiar zalicytowaç 4� i w ten sposób

wskazaç uk∏ad 4–4–5–0 (r´ka jego jest bo-

wiem wybitnie niebezatutowa); 4� – czte-

rokartowy fit pikowy, s∏aba karta; pas/5�

– trudna decyzja, z jednej strony partner

mo˝e mieç jeszcze na przyk∏ad �D i �D

i wówczas szlemik b´dzie bardzo dobrym

kontraktem, z drugiej – przy z∏ych podzia-

∏ach ju˝ 5� mo˝e byç powa˝nie zagro˝o-

ne. W ka˝dym razie 5� W to ogólny inwit

atutowy, który partner powinien przyjàç

w∏aÊnie z dwiema dobrymi damami.

W podobnej sytuacji znajdà si´ licytujà-

cy „po bo˝emu”...

W | E1 � | 1 �2 � | 3 �3 � | 3 �4 �/5 �| pas

Znaczenie poszczególnych zapo-wiedzi: do 3� – jak wy˝ej; 3�

– 5+�–4�; 3�– naturalne, 5+�–4�, zg∏o-

szenie z tak s∏abej r´ki konwencyjnego

czwartego koloru nie mia∏oby wi´kszego

sensu; 4�/5� – patrz uwagi wy˝ej.

PUNKTACJA:4 � – 20; 5 � – 16; 3 BA – 10; 6 �

– 8; 3 � – 5; 3 � – 3

8. Obie strony przed partià, rozdawa∏ W. � 7 � A W 10 9 6 4� 6 2 � K D 9� A D 4 � W 9 8 5� A D W 8 7 6 5 � —

Nyström Bertheau | Wspólny J´zyk

2 � 2 � | 2 � 2 �3 � 3 BA | 3 � paspas |

Fredrik Nyström–Peter Bertheau:2� – 11–15 PC, 5�–4� albo 6+�, bez

starszej czwórki; 2� – naturalne, forsing

na jedno okrà˝enie; 3� – systemo-

wo 5+�–4�, maksimum otwarcia (re-

bid 3� wskaza∏by minimum otwarcia,

a Nyström mia∏ niewàtpliwe nadwy˝ki

– zarówno jeÊli chodzi o potencja∏ wygry-

wajàcy karty, jak i kontrole; 3BA – chcàc

nie chcàc, Bertheau musia∏ teraz zapowie-

dzieç kontrakt firmowy.

Wspólny J´zyk: 2� – precision, 11–14

PC, 5�–4�/� lub 6+�; 2� – nieforsujà-

ce, 7–11 PC, dobra piàtka albo 6+�; 3�

– z siedmioma dobrymi treflami i tylko sin-

glem w pikach W ma pe∏ne prawo prze-

nieÊç na 3�.

PUNKTACJA:2 � – 20; 3 � – 16; 3 � –14; 2 BA – 10;

2 �, 4 � – 8; 3 BA – 5; 3 �, 4 � – 3;

5 � – 1

9. Strona WE po partii, rozdawa∏ N; Notwiera 1�.

� K W 6 � A D 10 7� 5 � A 9 8� 8 7 6 5 2 � A 4 3� D 7 6 3 � A K 5

Nyström Bertheau | Wspólny J´zyk

— (1 �) ktr. | — (1 �) ktr.2 � 2 � | 2 � 2 �3 � 3 � | 3 � 3 �3 � 4 � | 3 � 4 �pas | pas

Obie sekwencje identyczne: 2�

– kolor przeciwnika, wskazanie bardzo

silnej r´ki, trudnej do odlicytowania w in-

ny sposób, forsing na jedno okrà˝e-

nie; 3� – 5+�–4+�, przyrzekajà pewne

wartoÊci (z r´kà bezwartoÊciowà W po-

wtórzy∏by kara); 3� – po ostatniej zapo-

wiedzi partnera gracza E staç na zrobie-

nie jeszcze jednego kroku ku koƒcówce,

nie wie jednak, w co jà – ewentualnie

– graç, dzieli si´ wi´c swymi wàtpliwoÊcia-

mi z partnerem, powtórnie licytujàc ko-

lor przeciwnika; 3� – W koƒczy wówczas

opis swej r´ki jako 3–1–5–4; 4� – po po-

Êrednim dowiedzeniu si´ o singlu kier

w r´ce partnera E ostatecznie rezygnuje

z gry w bez atu i zapowiada siedmioatu-

towà koƒcówk´ w piki. Przychodzi mu

to tym ∏atwiej, ˝e ma w tym kolorze do-

syç silnà czwórk´.

W Ameryce obowiàzuje z kolei zasada,

˝e zalicytowanie w takiej sekwencji kolo-

ru przeciwnika (jak tu 2�) forsuje do koƒ-

cówki, chyba ˝e partner powtórzy kolor,

który zalicytowa∏ w poprzednim okrà˝eniu

(w tym zatem wypadku E móg∏by spaso-

waç jedynie na 3� partnera, a 3� tego

ostatniego ostatecznie przesàdzi∏yby do-

granà).

I jeszcze prawie zupe∏nie bezkonwen-

cyjna sekwencja alternatywna...

W E— (1 �) ktr.2 � 2 BA3 � 3 �4 � pas

Znaczenie poszczególnych zapo-wiedzi: 2BA – 20–22 PC w sk∏adzie

zrównowa˝onym z zatrzymaniem kiero-

wym; 3� – krótkoÊç kierowa, r´ka wybit-

nie nieodpowiednia do gry w bez atu; 3�

– E trzyma kiery tylko raz, i to asem, po-

szukuje wi´c alternatywnego miana gry

koƒcowej, pokazujàc silnà czwórk´ piko-

wà; 4� – W tak˝e nie musi si´ wstydziç

swojego trzykartowego fitu, z pe∏nym prze-

konaniem o s∏usznoÊci tego kroku podno-

si zatem piki do szczebla dogranej.

PUNKTACJA:4 � – 20; 5 � – 16; 3 BA – 10, 5 �

– 8; cz´Êciówki, 6 � – 5; 5 � – 3

10. Obie strony po partii, rozdawa∏ E;

S – jeÊli jest to tylko mo˝liwe – licytuje 1�,

wówczas jego partner podnosi do 2�. � K 6 2 � A D W 9� 9 8 6 4 2 � –� A K D � W 10 8 7� A D � K 10 6 5 4

Nyström Bertheau | Wspólny J´zyk

— 1 � (1 �) | — 1 � (1 �)1 � (2 �) 3 � | ktr. (2 �) 3 �3 � 4 � | 3 � 3 �4 � 5 � | 4 � 5 �6 � pas | 6 � pas

Fredrik Nyström–Peter Bertheau:1� – 11–13 PC w sk∏adzie zrównowa˝o-

nym albo 11–15 PC w sk∏adzie niezrówno-

wa˝onym z co najmniej jednà starszà czwór-

kà; 1� – tak jak kontra negatywna, wyklucza

jednak cztery piki; 3� – wskazanie krótko-

Êci kierowej, a wi´c dok∏adnie czterech pi-

ków oraz karty trójkolorowej bàdê quasi-

-trójkolorowej (Bertheau móg∏ zatem mieç

jeden z nast´pujàcych uk∏adów r´-

ki: 4–0–5–4, 4–0–4–5, 4–1–5–3; 4–1–3–5

albo 4–1–4–4); 3� – przejÊciowe, aby part-

ner dok∏adnie opisa∏ swojà kart´; 4� – pi´ç

trefli, a zatem uk∏ad 4–0–4–5; 4� – cuebid

uzgadniajàcy trefle, Fredrik wiedzia∏, e wraz

z partnerem posiadajà prawie wszystkie, po-

za kierowymi, honory, mia∏ wi´c nadziej´, e

us∏yszy teraz od Petera coÊ zach´cajàcego,

co pozwoli mu ze spokojnym sumieniem za-

NW E

S

NW E

S

NW E

S

Page 28: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

28

Âwiat Bryd˝a nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009

Technika

powiedzieç wielkiego szlema w trefle; 5�

– trefle Bertheau by∏y jednak dosyç s∏abe,

wi´c na zaproszenie partnera zareagowa∏

on negatywnie; 6� – w zwiàzku z czym

Nyström musia∏ zadowoliç si´ szlemikiem.

Wspólny J´zyk: 1� – tu: 4�–5�

w sile 12–14 PC, z uk∏adem 5�440 na-

le˝y unikaç otwarcia 2�, mogà bowiem

po nim wystàpiç powa˝ne problemy

z uzgodnieniem trzeciego koloru otwie-

rajàcego (tu: kar); kontra – w tej se-

kwencji oznacza ona brak czwórki pik

(z nià W zalicytowa∏by po prostu 1�)

i zatrzymania kierowego, wskazuje za-

tem kolory m∏odsze, szczególnie trefle

(jako ˝e z 4+-kartowym fitem karowym

W uzgodni∏by kolor otwarcia, np. – z od-

powiednio silnà r´kà – przez zalicyto-

waniu koloru przeciwnika 2�); 3� – co

najmniej cztery trefle, a wi´c uk∏ad

5�–4� albo 5�–4� (partner na pewno

ma 4+ trefle – chyba ˝e jest bardzo silny,

tj. dysponuje forsingiem do koƒcówki

– byç mo˝e w Êwietle powy˝szej konsta-

tacji 3� sà tu nawet niedolicytowaniem,

prosz´ zauwa˝yç, ˝e w bardzo podobnej

sytuacji Bertheau zalicytowa∏ kolor

przeciwnika 3�); 3� – forsing kolorem

przeciwnika; 3� – naturalne, a zatem

trójkolorówka z krótkoÊcià kierowà

(4–1–4–4; 4–0–5–4 albo 4–0–4–5); 4�

– proÊba, aby partner sprecyzowa∏ uk∏ad,

a jednoczeÊnie badanie mo˝liwoÊci wiel-

koszlemowych (gdyby graczowi W cho-

dzi∏o wy∏àcznie o wybór optymalnego

szlemika, zg∏osi∏by w zamian zapo-

wiedê 5BA); 5� – wskazanie uk∏a-

du 4–0–4–5, a jednoczeÊnie zapowiedê

negatywna w ten kolor, a to ze wzgl´du

na jego stosunkowà s∏aboÊç; 6� – na za-

granie szlemika W by∏ zdecydowany ju˝

jakiÊ czas temu (na pe∏nym wy∏àczeniu

kierowym), a swojà poprzednià zapo-

wiedzià przymierza∏ si´ do wielkiego

szlema. RzeczywiÊcie, gdyby E mia∏ za-

miast �10 – �W, 7� by∏oby przewy-

bornym kontraktem.

PUNKTACJA:6 � – 20; 6 � – 18; 2 � (S) z kontrà

– 14; 7 � – 12; 5 �, 6 �, 7 �, 7 � – 8;

5 �, 5 � – 5; 3 BA – 1

Ostateczny rezultat POJEDYNKU:

Peter Bertheau–Fredrik Nyström164 pkt. (82,0%)

Ty ze swoim partnerem ?(W.S.)

AUTENTYCZNE ROZDANIE

Larry Cohen

Nie ma to jak przeci´ciekomunikacji

Poni˝sze rozdanie pochodzi z presti˝o-

wego turnieju teamów o Puchar Reisinge-

ra rozgrywanego w San Francisco. Obowià-

zuje w nim punktacja BAM. W za∏o˝eniach

obie po partii otwieramy 1� z r´kà:� D 7 3 � A D W 10 9 8 5 � � K 10 2

Partner odpowiada 1BA (pó∏forsujàce).

Co my na to? Choç rozumiem tych, któ-

rzy ograniczà si´ do 2�, uwa˝am, ˝e na-

sza r´ka zas∏uguje na 3�. Znakomity kolor

siedmiokartowy i renons w pe∏ni upowa˝-

niajà do inwitu. Skoro z minimalnà r´kà po-

wiedzielibyÊmy 2�, to z tà jesteÊmy part-

nerowi winni 3�. Ten ostatni podnosi

do 4�, a lewy obroƒca wistuje �3 (czwar-

ta najlepsza)...

BAM; obie strony po partii, rozdawa∏ S.� 9 8� 6 4� A K W 9 5� D 8 6 5

� A W 10 6 4 � K 5 2� 3 � K 7 2� 10 7 3 � D 8 6 4 2� W 7 4 3 � A 9

� D 7 3� A D W 10 9 8 5� —� K 10 2

E bierze asem i powtarza �9. Do dzie-

∏a! Poniewa˝ chcemy si´ dostaç do sto∏u,

˝eby coÊ pozrzucaç, k∏adziemy �10.

Od W blotka, a my przejmujemy damà

i na figury karowe usuwamy z r´ki dwa pi-

ki (obroƒcy dok∏adajà blotki). Mamy dwie

pewne przegrywajàce: treflowà i pikowà.

Dodatkowo grozi nam jeszcze oddanie le-

wy atutowej oraz przebitki trefl. Czy powin-

niÊmy zaimpasowaç �K w nadziei na nad-

róbk´? A jeÊli W weêmie i da partnerowi

przebiç trefla? Mo˝e zatem lepiej zdecy-

dowaç si´ na bezpiecznà (no, mo˝e nie

do koƒca) rozgrywk´, czyli kiery z góry?

W ten sposób, w porównaniu z rozgryw-

kà na impas, chronimy si´ przed singlo-

wym lub drugim królem u W. Spraw´

komplikuje zbli˝ony do maksowego sposób

punktacji. Je˝eli na drugim stole zagrajà tyl-

ko cz´Êciówk´, to do zwyci´stwa wystar-

czy 620 i ryzykowanie wpadki dla nadrób-

ki by∏oby g∏upotà. Ale nawet jeÊli kontrakt

b´dzie taki sam, to sprzyjajàcy wist (nasi

mogà wyjÊç w piki) daje nam przewag´.

Przypuszczalnie wzi´cie 620 zapewni nam

w najgorszym razie remis, z du˝ymi szan-

sami na zwyci´stwo. Powy˝sza analiza

przemawia za najbezpieczniejszym roze-

graniem koloru atutowego, czyli � A, a po-

tem �D. Okazuje si´ jednak, ˝e mo˝emy

zagraç jeszcze lepiej. Nie Êciàgajàc �A, wy-

chodzimy ze sto∏u �W (!). Gdy E podk∏a-

da dam´, jesteÊmy w domu. Po prostu

zrzucamy z r´ki ostatniego pika, wpuszcza-

jàc jednoczeÊnie prawego obroƒc´. Ponie-

wa˝, jak wiadomo z wistu (czwartà najlep-

szà), d∏u˝sze trefle ma W, nie grozi nam ju˝

przebitka. Kontrakt jest teraz absolutnie

bezpieczny. Bijemy dowolny odwrót i gra-

my atu z góry. Gdy E dojdzie za chwil´ na

� K, nie b´dzie móg∏ si´ skomunikowaç

z partnerem pikami i nie dostanie przebit-

ki.

Przy stole Êwiatowej klasy rozgrywajà-

cy (takich w finale Reisingera nie brakuje) nie

dostrzeg∏ tej dodatkowej szansy. Zagra∏ atu-

ty z góry i poleg∏, bo E doszed∏ do partne-

ra pikami i wzià∏ przebitk´.

Owszem, impas kier te˝ da∏by 620, ale

optymalnà linià rozgrywki by∏ bez wàtpie-

nia zastosowany przez nas manewr, pole-

gajàcy na przeci´ciu komunikacji pomi´dzy

obroƒcami przez zrzucenie przegrywajàcej

na przegrywajàcà. Gdyby E nie po∏o˝y∏ da-

my, znaleêlibyÊmy si´ po prostu w punkcie

wyjÊcia. PrzebilibyÊmy w r´ku i zagrali kie-

ry w góry. �

NW E

S

Ksi´g

arnia

Âwiat

a Bry

d˝a

polec

a

Page 29: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

29

nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009 Âwiat Bryd˝a

Redaktor prowadzàcy: Piotr Dybicz [email protected]

N adesz∏a wiosna, a z nià wysyp turniejów, mistrzostw i innych

wa˝nych rozgrywek. Najm∏odsi sprawdzili swoje umiej´t-

noÊci w Mi´dzywojewódzkich Mistrzostwach M∏odzików. Zawody

te sà rozgrywane z podzia∏em na cztery strefy, po cztery woje-

wództwa w ka˝dej, i dajà wiele radoÊci dzieciom w nich startujà-

cym. Pierwsze medale, profesjonalny sprz´t, przeciwnicy nie tyl-

ko ze swojego podwórka, uroczysta oprawa – to du˝a zach´ta

do podnoszenia umiej tnoÊci. Organizatorzy poszczególnych stref

do∏o˝yli wszelkich staraƒ i zawody – wcale nie takie proste do po-

prowadzenia – uda∏y si´ wyÊmienicie, a bioràc pod uwag´ fakt,

˝e turnieje odbywa∏y si wraz z eliminacjami do Ogólnopolskiej Olim-

piady M∏odzie˝y, zadanie nie by∏o ∏atwe. Na s∏owa uznania zas∏u-

˝y∏a szczególnie strefa SW, a dok∏adniej organizatorzy ze Skwie-

rzyny, którzy zawody przeprowadzili z takim rozmachem, ˝e

pochwa∏y od zawodników i opiekunów przychodzà do tej pory.

Gdy opad∏y emocje zwiàzane z rozgrywkami strefowymi,

przyszed∏ czas na rozgrywki kadrowe. Zaraz po Êwi´tach przez

tydzieƒ mieliÊmy okazj´ przygotowywaç si´ w Burzeninie. Tam-

tejszy oÊrodek idealnie spe∏ni∏ swojà rol´: nie tylko by∏o gdzie graç

w bryd˝a, uczestnicy mogli równie˝ pograç w pi∏k´ no˝nà, w siat-

kówk´, a przede wszystkim zahartowaç swoje organizmy w myÊl

zasady: W zdrowym ciele zdrowy duch!.

Nie nudzili si´ te˝ olimpijczycy, czyli m∏odzie˝ w wieku 16–18

lat, którzy po wczeÊniejszych eliminacjach rozegrali turniej fina∏o-

wy. Gospodarzem Ogólnopolskiej Olimpiady M∏odzie˝y by∏o woje-

wództwo Êwi´tokrzyskie. W∏aÊnie w tym regionie szeÊç lat temu

zosta∏a zorganizowana najlepsza olimpiada w historii, wi´c i tym

razem apetyty by∏y du˝e, zw∏aszcza ˝e znów grano w hotelu Se-

nator. Tegoroczne zawody najgorsze na pewno nie by∏y, ale te˝

niedociàgni´ç – i to praktycznie na ka˝dym polu – troch´ si´

uzbiera∏o.

Najlepiej olimpiad´ b´dà wspominaç ci, którzy ostatniego dnia

odbierali z∏ote medale. Mistrzami w turnieju na maksy ch∏opców

zostali przedstawiciele CKiS Skawina Artur Janeczko i Adam Kry-

sa, a drugie z∏oto dla Skawiny zdoby∏y w turnieju na impy dziew-

czàt Agnieszka Szczypczyk w parze z Justynà ˚mudà. Z∏oto

na maksy wÊród dziewczàt zdoby∏y zawodniczki gospodarzy An-

na Ksyta i Monika Maksymiuk, a w konkurencji m´skich teamów

tytu∏ obroni∏a Dàbrówka Poznaƒ (Mateusz Andrzejewski, Micha∏

Gulczyƒski, Micha∏ Moryson i Janek P dziƒski). W punktacji klu-

bów zdecydowanie wygra∏ AZS Uniwersytet Warszawski, a najlep-

szym województwem okaza∏o si´ Mazowsze. By∏y i niespodzia-

nki. O ile w zmaganiach ch∏opców medale przypada∏y faworytom,

to w gronie dziewczàt na s∏owa uznania zas∏ugujà niespodziewa-

ne bràzowe medalistki turnieju na maksy, Joasie Kaczmarek i Sro-

ka, oraz wicemistrzynie na impy, Zuzia Moszczyƒska i Ma∏gosia

Zawadzka.

Na maj i czerwiec równie˝ sporo zaplanowano: decydujàca

faza walki o wyjazd na ME i MÂ juniorów, mistrzostwa Polski ama-

torów, mistrzostwa PZBS m∏odzików, mistrzostwa Polski m∏odzie-

˝y szkolnej i 9. ogólnopolski obóz w Siano˝´tach.

Piotr Dybicz

Na prze∏omie lutego i marca od-

by∏y si´ we Wroc∏awiu rozgrywki ka-

dry juniorów majàce na celu wy∏onie-

nie reprezentacji na dru˝ynowe

mistrzostwa Europy w Rumunii.

WÊród juniorów starszych walczy-

∏o 17 par, a zwyci´˝yli Artur Mach-

no–Bart∏omiej Ig∏a. Drugie miejsce

przypad∏o niedawno powsta∏ej parze

Piotr Butryn–Micha∏ Stefanów, a trze-

cie Maciejowi Pielaszkiewiczowi z Ma-

teuszem Gackowskim. Mnie wraz

z Piotrkiem Wiankowskim uda∏o si´

zajàç miejsce czwarte. Turniej junio-

rów m∏odszych by∏ rozgrywany ra-

zem z kadrà juniorek, ∏àcznie gra∏y 44

pary. Bezkonkurencyjni okazali si´

Adam Âmieszko∏ z Mateuszem

Mroczkowskim, a wÊród juniorek

– ubieg∏oroczne mistrzynie Polski ko-

biet Danuta Kazmucha i Aleksandra

Jarosz.

W trakcie rozgrywek pojawi∏o si´

wiele dynamicznych rozdaƒ, oto jed-

no z nich...

Obie strony po partii, rozdawa∏ S.� D� K W 10 9� A K D W 8 2� A D

� 4 � A 10 9 8 3� 4 � D 8 7 3� 10 6 4 3 � 9� K W 9 8 7 4 2 � 10 6 3

� K W 7 6 5 2� A 6 5 2� 7 5� 5

W N E S Wiankowski Zatorski

— — — 2� 1

pas 2� 2 pas 2� 3

pas 2NT4 pas 3� 5

pas 3� 6 pas 3� 7

pas 4� 8 pas 4� 9

pas 6� pas…

1 kolory starsze 5+–4+, 7–11 PC; 2 pytanie;3 5+�–4�; 4 pytanie; 5 6�–4�, dó∏; 6 pyta-

nie; 7 uk∏ad 6–4–2–1; 8 blackwood na karach;9 jedna wartoÊç

Wianek s∏usznie wybra∏ szlemika

w kara, gdy˝ stwierdzi∏, ˝e jednego

trefla b´dzie móg∏ przebiç i przy bra-

ku �D nie b´dzie potrzeby jej trafiaç,

jeÊli posiadam � K W. A szlemik w kie-

ry nie szed∏ po wiÊcie � A i pikiem...

Kolejne rozdanie licytowa∏y zwy-

ci´˝czynie w kategorii juniorek...

Stron NS po partii, rozdawa∏ N.� D W 9 7 6� D 2� A 10 8 6� 10 4

� A 10 8 4 � K 2� 7 6 � A K W� K 7 � W 9 5 4� A K 9 5 3 � D W 6 2

� 5 3� 10 9 8 5 4 3� D 3 2� 8 7

W N E S Jarosz Kazmucha — pas 1NT pas2� pas 2� pas3� pas 3� 1 pas3� ktr 4� 2 pas4� pas 4� pas4NT pas 5� pas6� pas...

1 cuebid na treflach; 2 lepsza r´ka

Danuta trafnie oceni∏a kart´ i poka-

za∏a lepszà r´k´. Po wskazaniu przez

partnerk´ jednej wartoÊci Oli brakowa-

∏o jednej wartoÊci i – ewentualnie – da-

my atu, ale za∏o˝y∏a, e Danuta na swo-

jà pozytywnà licytacj posiada w∏aÊnie

�D lub pi ç trefli. Po wiÊcie �D Ola Êcià-

gn ∏a dwa razy atu i raz kiery, a potem

cofn ∏a si pikiem do r´ki i zagra∏a w kie-

ra z zamiarem impasu, ale ten okaza∏ si

ju˝ nieotrzebny. Piotr Zatorski

NW E

S

NW E

S

Piotr Zatorski

Juniorzy: gra o bilety do Rumunii

x

Piotr Zatorski

Page 30: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

30

Âwiat Bryd˝a nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009

Spróbuj wytropiç szans´ na wygranie

poni˝szego kontraktu, a nast´pnie wciel jà

w ˝ycie. Licytacja i wist przebiegajà wed∏ug

zasad naturalnych. Na koniec sprawdê, czy

Twoje zagrania okaza∏o si´ skuteczne.

Mecz; obie przed partià, rozd. S.dziadek

� 10 7 6� A 9 2� A 10 9 4� 10 8 3

Ty� K W� 10 5 4� K W 8 3 2� A K D

W N E Ty— — — 1 BApas 3 BA pas…

Kontrakt: 3BA(S). Pierwszy wist:�3. E zabi∏ �A i kontynuowa∏ �9, W do-

da∏ w drugiej lewie �2.

RozwiàzanieZ przebiegu pierwszej lewy wynika, i˝ pi-

ki dzielà si´ 5 (W)–3 (E). Aby zrobiç swo-

je, nie wolno Ci zatem straciç tempa, gdy-

byÊ bowiem odda∏ przeciwnikom lew´

na �D, po∏o˝yliby Ci´, Êciàgajàc forty piko-

we. Kara mo˝na rozegraç na ró˝ne sposo-

by: z góry bàdê impasujàc w drugiej rundzie

koloru dam´ – w jednà albo w drugà stro-

n´. W tej chwili bardziej prawdopodobnym

posiadaczem �D jest obroƒca E, ma on bo-

wiem tylko trzy karty w pikach, podczas gdy

NW E

S

M∏odzie˝owy Âwiat Bryd˝aWYTROP SZANS¢!

Wojciech Siwiec

Sprawdê swojà rozgrywk´Poczàtek sezonu m∏odzie˝owego w Eu-

ropie to tradycyjny turniej teamów White

House Juniors 2009 w Amsterdamie. Jak co

roku reprezentowa∏y nas tam dwie dru˝yny:

juniorów starszych, w sk∏adzie Jan Siko-

ra–Piotr Nawrocki i Piotr Zatorski–Piotr

Wiankowski, oraz juniorów m∏odszych,

w sk∏adzie Mateusz Mroczkowski–Adam

Âmieszko∏ i S∏awomir Niajko–Jakub Wojcie-

szek. Na starcie stan´∏a rekordowa liczba 24

teamów. Impreza by∏a Êwietnie zorganizowa-

na, goÊcinnoÊç Holendrów staje si´ przys∏o-

wiowa. W imieniu wszystkich polskich za-

wodników serdecznie dzi´kuj´, przed

wszystkim Keesowi Tammensowi, za fanta-

styczne przyj´cie.

Nasi juniorzy m∏odsi zaj´li w Amsterda-

mie dziewiàte miejsce, co nale˝y uznaç

za wynik przyzwoity. Natomiast ich starsi

koledzy poczàtkowo grali niemrawo, ale

ca∏y czas byli blisko czwartego miejsca,

a regulamin imprezy przewiduje play off

po rundzie zasadniczej. Przez pierwsze

trzy dni imprezy nasi ch∏opcy nie umieli

przebiç si´ do czwórki, jednak szaleƒczy

poÊcig ostatniego dnia i niezwyk∏y wy-

nik 118 VP na 125 spowodowa∏, ˝e run-

d´ zasadniczà ukoƒczyli na drugim miejscu.

W pó∏finale nasi juniorzy spokojnie poko-

nali Szwecj´ 58:44. W finale zawodów

zmierzyli si´ z bardzo silnà dru˝ynà Izra-

ela. Temu rywalowi nie uda∏o si´ sprostaç

– przegraliÊmy 45:67. Drugie miejsce

w Amsterdamie oceniam bardzo wysoko,

a wszystkim juniorom dzi´kuj´ za dobrà

gr´ i w∏aÊciwà postaw´. Dwa rozdania

z Amsterdamu...

� A W 7 4 2� A D 9 7 4 3� 7� 5

� 5 � K D 3� W 2 � 10 8 5� A W 10 8 6 5 2 � D 9 4� 4 3 2 � 10 9 7 6

� 10 9 8 6� K 6� K 3� A K D W 8

Zdecydowana wi´kszoÊç par przegry-

wa∏a w tym rozdaniu kontrakty pikowe

NW E

S

Marek Markowski

Polskich juniona bramk´

Od lewej: Kees Tammens, Mateusz Mroczkowski,

Jakub Wojcieszek, Adam Âmieszko∏, S∏awomir Niajko

jego partner – pi´ç. Z podj´ciem kluczo-

wej w tym rozdaniu decyzji nie powinieneÊ

si´ jednak Êpieszyç – w pierwszej kolej-noÊci Êciàgnij trzy lewy treflowe, byç

mo˝e uda Ci si´ rozpoznaç rozk∏ad tego

koloru. Powiedzmy, ˝e ca∏e rozdanie wy-

glàda tak...

Mecz; obie przed partià, rozd. S.� 10 7 6� A 9 2� A 10 9 4� 10 8 3

� D 8 4 3 2 � A 9 5� K W 6 3 � D 8 7� D 7 5 � 6� 7 � W 9 6 5 4 2

� K W� 10 5 4� K W 8 3 2� A K D

Spotka Ci´ mi∏a niespodzianka – ju˝

w drugiej rundzie trefli W nie do∏o˝y

do koloru, tylko wyrzuci kiera. Dzi´ki

swojej rozgrywce wywiadowczej b´dziesz

wi´c mia∏ rozliczone dwa kolory: piki i tre-

fle. B´dziesz wiedzia∏, ˝e W mia∏ pi´ç pi-

ków i jednego trefla, a jego partner – trzy

piki i szeÊç trefli. Stàd prosty wniosek, ˝e

na poczàtku rozdania W posiada∏ siedem

kart w kolorach czerwonych, a E – czte-

ry, szanse na zastanie �D w r´ce obroƒ-

cy z lewej wynoszà zatem 7/11, czyli oko-

∏o 64% (sà to szanse a priori, przed

zagraniem choçby raz w kara). W opar-ciu o te przes∏anki rozgrywk´ karpowinieneÊ rozpoczàç od Êciàgni´-cia króla, a potem – jeÊli dama niespadnie – zaimpasowaç jà zawodni-kowi W. �

NW E

S

Do na

bycia

w Ks

i´gar

ni Âw

iata B

ryd˝

a i w

biur

ze ZG

PZBS

Page 31: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

M∏odzie˝owy Âwiat Bryd˝a

Turniej par; obie po, rozdawa∏ W. B´dàc

na pozycji E, otrzyma∏eÊ takà oto urodziwà

kart´...

� A 7 � A K 7 6 4 � A 4 3 � K 7 6

Ale to partner (W) by∏ na otwarciu i wy-

∏o˝y∏ przed sobà kartonik z napisem 1�

(Wspólny J´zyk). N spasowa∏, co Ci´ nie zdzi-

wi∏o, i przysz∏a Twoja kolej licytacji. Jakà od-zywk´ wybierasz?

Zapewne Twoje myÊli wzbi∏y si´ w prze-

strzeƒ bliskà szlemika, ale najpierw powinie-

neÊ podjàç prób´ uzgodnienia kierów. Nie

powinieneÊ jednak g∏osiç 3�, gdy˝ taki skok

wymaga solidnego koloru szeÊciokartowego.

Wystarczà skromne, zwiadowcze 2� (obie-

cujà 5+ kierów)...

W N E S1 � pas 2 � pas2 � pas ?

Jak rozumiesz rebid partnera?Powtórzenie koloru otwarcia nie obie-

cuje szeÊciu pików, a jedynie sygnalizuje mi-

nimum otwarcia, tj. 12–14 PC. Uk∏ad r´ki

otwierajàcego nadal jest du˝à niewiadomà.

W mo˝e mieç nawet 5�/�, ale nie móg∏ ich

zg∏osiç, gdy˝ przekroczenie koloru otwarcia

(2BA, 3�, 3�) wymaga nadwy˝ki, tj. 15+ PC.

Jakà odzywk´ wybierasz?Przypominam Ci, e licytujesz Wspólnym

J´zykiem, a w tym systemie tylko powtórze-

nie koloru (tu 3�) by∏oby nieforsujàce,

wszystkie inne odzywki forsujà, a wi´c za-

pewniajà bilans na koƒcówk´. Mo˝esz wi´c

zg∏osiç 2BA, by partner powiedzia∏ coÊ wi´-

cej o swojej r´ce.

W N E S1 � pas 2 � pas2 � pas 2 BA pas3 BA pas ?

A wi´c partner ma sk∏ad regularny, mode-

lowo 5–2–3–3. Co licytujesz?Pora zrobiç bilans: Ty masz 18 PC, part-

ner ma 12 PC = razem 30 PC, mo˝esz do-

daç 1 pkt za pi´ciokart. Tak˝e partner ma pi´-

ciokart, ale przy bezatutowym szlemiku zwykle

tylko jednego z tych longerów b´dziemy wy-

rabiaç, drugiego ju˝ nie zdà˝ymy. Tak wi´c

mamy co najmniej 31 pkt, a na szlemikatrzeba 33 pkt.

Nasza karta jest wyjàtkowej urody, same

kontrole, jej mankamentem jest jednak brak

wysokich blotek, co przy grze bezatutowej nie

jest bez znaczenia. Dlatego nie powinieneÊ

przesàdzaç szlemika, a jedynie go zainwitowaç.

W∏aÊciwà odzywkà sà 4BA – inwit.

W N E S1 � pas 2 � pas2 � pas 2 BA pas3 BA pas 4 BA pas6 � pas ?

Jak rozumiesz odzywk´ 6�?Partner przesàdzi∏ szlemika (ma nadwy˝k´

w sile, z minimum by spasowa∏), a skok na 6�

wskazuje silne odchylenie dodatnie w kierach,

mo˝esz byç pewien �D W sec (trzy kiery

W wykluczy∏ wczeÊniejszà licytacjà, a z �D x

zg∏osi∏by 5�). OczywiÊcie powinieneÊ si zgo-

dziç na ten kontrakt – pasuj! Oto obie r´ce...

� K 9 6 5 4 � A 7� D W � A K 7 6 4� K 6 5 � A 4 3� A 9 8 � K 7 6

S zawistowa∏ �D. Jak oceniasz szansewygranej?

JeÊli kiery nie dzielà si´ 5–1, a takim pe-

chowcem chyba nie jesteÊ, masz gotowych je-

denaÊcie lew. Dwunastà wyrobisz w pikach,

jeÊli nie dzielà si´ gorzej ni˝ 4–2 (84%). Gra-

jàc 6BA, musia∏byÊ liczyç na podzia∏ pików 3–3

(36%), ale wówczas weêmiesz 13 lew na 6�.

Tak wi´c niezale˝nie od podzia∏u pików Twój

zapis zawsze b´dzie bliski maksa.

Zapami´taj!1. O sukcesie w licytacji decyduje w∏aÊci-

wa ocena si∏y po∏àczonych ràk, czyli bilanso-

wanie. Bez tej umiej´tnoÊci mo˝esz tylko po-

marzyç o sukcesach.

2. We Wspólnym J´zyku, po otwarciu 1�,

majàc np. r´k´:

� 8 � A D 8 4 3 � K 7 6 � D 9 5 4

nie mo˝esz zg∏osiç 2�, gdy˝ po rebidzie 2�

Twoje 2BA b´dà forsujàce. Musisz z niesma-

kiem zg∏osiç 1BA (7–11 PC). Licytacja zgaÊnie,

gdy otwierajàcy ma 5–3–3–2 i 12–14 PC,

a przecie˝ w skrajnym wypadku mogà wycho-

dziç wam 4� lub 3BA. To sà koszty za pozy-

skane w zamian precyzyjnych mechanizmów

licytacji w strefie koƒcówki i szlemikowej. �

NW E

S

KROK PO KROKU

W∏adys∏aw Izdebski

Nie∏atwa droga do szlemikaniorów ciàg

31

nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009 Âwiat Bryd˝a

na poziomie pi´ciu lub szeÊciu. Polscy ju-

niorzy m∏odsi znaleêli drog´ do 6NT...

N SAdam Mateusz

Âmieszko∏ Mroczkowski1 � 2 � 1

2 � 2 BA 2

3 � 4 � 3

4 � 4 4 NT5

5 �6 6 NTpas

1 forsing do koƒcówki; 2 przejÊciowe; 3,4 cuebidy; 5

blackwood na kierach; 6 dwie wartoÊci z pi´ciu plus �D

Drugie rozdanie jest dla mnie kwin-

tesencjà tego, co u juniorów jest naj-

pi´kniejsze, choç czasem ma niewiele

wspólnego z prawdziwym bryd˝em – to

entuzjazm, ˝ywio∏owoÊç, ÊwiadomoÊç

braku ograniczeƒ, ciàg na bramk´.

W akcji doÊwiadczony ju˝ Piotr Wian-

kowski...

� A D 9� 7 4� A D W 7 4� A 9 8

� 5 3 � K W 10 2� W 6 3 � A 10 8 5 2� 5 � K 6� W 10 7 5 4 3 2 � K D

� 8 7 6 4� K D 9� 10 9 8 3 2� 6

W N E SWiankowski Zatorski

— 1 BA 2 �1 2 �pas 3 BA (!?) pas...

1 kolory starsze

Po nieforsujàcej wprawdzie licytacji Za-

torskiego mamy Êwietny fit, gór´ otwar-

cia, same kontrole, a kiery partner trzy-

maç musi. Kontrakt wyglàda zresztà

dobrze, ale niestety po kierowym wiÊcie

nie uda∏ si´ impas karo. Czeszka

kontynuowa∏a �A i kierem i w∏aÊciwie

nie widaç ju˝ ratunku. Ale w obronie te˝

przecie˝ grajà juniorki. Do Êciàganych kar

jedna z zawodniczek wyrzuci∏a �D, a dru-

ga na zagranà ze sto∏u blotk´ po∏o˝y∏a

waleta. Po zabiciu asem i zagraniu w tre-

fle Wianek wzià∏ zatem dziewiàtà lew´

na wyrobionà � 9. �

NW E

S

Page 32: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

32

Âwiat Bryd˝a nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009

Technika

W POSZUKIWANIU JEDYNEJ SZANSY...

Lepsza niewielka nadzieja ni˝ ˝adnaPo zaporach karta roÊnie, a licytacja

w obronie jest du˝o trudniejsza ni˝ niczym

niezak∏ócona, na ogó∏ stricte systemowa,

wymiana zdaƒ strony otwierajàcej. To pod-

stawowe powody, dla których w poni˝-

szym rozdaniu wyraênie przelicytowaliÊcie

wraz z partnerem swe r´ce, wspinajàc si´

ostatecznie a˝ na najwy˝sze bryd˝owe pi´-

tro…

Mecz; strona NS po partii, rozdawa∏ W.dziadek

� 7 5 3 2� A 5� W 10 6� A K D 3

Ty� A K 9� D 3 2� A K D 9 8� 6 4

W N E STwój partner Ty

2 �1 pas2 2 �3 ktr. 4

pas5 3 �6 pas 4 �7

pas 4 �8 pas 4 BA9

pas 5 �10 pas 5 BA11 (!?)pas 7 �12 (!?) pas…

1 multi, 6+�/�; 2 kontra by∏aby wywo∏awcza do hi-

potetycznych pików otwierajàcego albo wskazy-

wa∏aby silnà kart´, wówczas w sk∏adzie nieokreÊlo-

nym (kontra objaÊniajàca); 3 zapowiedê do koloru

partnera; 4 tzw. kontra amerykaƒska: wywo∏awcza

przeciwko kierom albo naturalna (karna) z kiera-

mi; 5 6+�; 6 kolor przeciwnika (po ostatnim pasie

W – N przyjmuje, ˝e partner skontrowa∏ 2� wy-

wo∏awczo), przesàdzenie dogranej, mocna sugestia

karty dostatecznie silnej na bezpoÊrednie zabranie

g∏osu w licytacji po otwarciu 2� multi, ale zawie-

rajàcej maksimum dwa kiery (N nie móg∏ wi´c z nià

skontrowaç wywo∏awczo do hipotetycznych pi-

ków otwierajàcego); 7 naturalne, 5+� (bez kolo-

ru 5+-kartowego S zalicytowa∏by albo piki, albo ko-

lor przeciwnika 4�, albo 4BA jako wywo∏anie

na kolory m∏odsze); 8 cuebid z fitem karowym;9 blackwood na karach; 10 dwie wartoÊci z pi´ciu,

brak �D; 11 inwit wielko- szlemowy (5� by∏oby py-

taniem o króle), byç mo˝e zbyt pochopny; 12 przy-

j´cie ze wzgl´du na sekwensowe trefle, byç mo˝e

zbyt pochopne

Kontakt: 7�(S). Pierwszy wist (od-

mienny, zrzutki odwrotne): �5. Zaplanujrozgrywk´.

Masz tylko jedenaÊcie pewnych lew (pi´ç

karowych, trzy treflowe, dwie pikowe i kie-

rowà), drog´ do zrealizowania wielkiego szle-

ma, o ile takowa w ogóle istnieje, skrywa za-

tem na razie g´sta mg∏a. Po chwili jednak jej

tumany nieco rzednà, dostrzegasz bowiem

szans´ na wyrobienie sobie, zwyk∏à przebit-

kà bàdê ekspasem, dodatkowej lewy pikowej

– po zgraniu �A K i wyrzuceniu �9 na �D

(w trzeciej rundzie tego ostatniego koloru).

A je˝eli ponadto zajdzie przymus kierowo-

-treflowy przeciwko zawodnikowi W, przy-

niesie Ci on upragnionà trzynastà wziàtk´.

Aby jednak tak si sta∏o, lewy obroƒca oprócz

ujawnionych licytacjà szeÊciu kierów musi po-

siadaç te˝ (co najmniej) cztery trefle. A ˝e po-

kaza∏ on ju˝ w pierwszej lewie jedno karo,

nie mieszczà mu si´ trzy piki, kolor ten nie

mo˝e zatem dzieliç si´ 3–3. Czy jest jednak

jakaÊ szansa na wyrobienie dodatkowej lewy

pikowej przy innym rozk∏adzie tego koloru?

Otó˝ W musi posiadaç dok∏adnie �8 6 sec,

a jego partner – �D W 10 4. Tylko wów-

czas bowiem po dwukrotnym podegraniu

pików ze sto∏u, zmuszajàcym obroƒc´

E do podstawienia si´ za ka˝dym razem ho-

norem, b´dzie mo˝na wyrzuciç na �D – �9

z r´ki, a w koƒcu zrobiç impas przebitkowy

przeciwko pozosta∏emu u obroƒcy z prawej

honorowi z czwórkà.

Wytropi∏eÊ w koƒcu w tym rozdaniu

swojà jedynà szans´: jest nià uk∏ad r´-ki W 2–6–1–4 z �K oraz �8 6. Niewiel-

ka jest ta nadzieja – zauwa˝ysz. – Lepsza

niewielka ni˝ adna – odpowiem. Oto Twój

rozk∏ad marzeƒ...

Mecz; strona NS po partii, rozdawa∏ W.� 7 5 3 2� A 5� W 10 6� A K D 3

� 8 6 � D W 10 4� K W 10 8 6 4 � 9 7� 5 � 7 4 3 2� 10 9 8 2 � W 7 5

� A K 9� D 3 2� A K D 9 8� 6 4

Aby niczego nie zaniedbaç, powinieneÊ

jeszcze precyzyjnie zaplanowaç komunika-

cj´. Masz bowiem tylko cztery dojÊcia

do sto∏u: �W, �10, �A i �K, i ka˝de z nich

nale˝y stosownie, oraz w odpowiednim

momencie i kolejnoÊci, wykorzystaç; mu-

sisz bowiem wykonaç z dziadka cztery ko-

nieczne zagrania: dwukrotnie podegraç pi-

ki, zrobiç w tym kolorze ekspas, a w koƒcu

wyrobionà fort´ odegraç. Pami´taj te˝

o tym, ˝e trzecià rund´ atutów b´dziesz

móg∏ wykorzystaç dopiero na samym koƒ-

cu – jako ostateczny powrót do r´ki (aby

ustawiç stamtàd przymus). W pierwszejlewie utrzymaj si´ zatem w dziadku�W, a potem zagraj stamtàd �2i pod∏o˝onà przez E �10 pobij w r´-ce �A, wróç na stó∏ �A i powtórzstamtàd �3, a podstawionego przezE �W zabij �K. Nast´pnie Êciàgnij�K D i wyrzuç z r´ki �9, zagrajz dziadka �5 – je˝eli E po∏o˝y na nià�D, przebij w r´ce �A, jeszcze razdostaƒ si´ na stó∏, przejmujàc �9– �10, Êciàgnij wyrobionà �7 (E do-da w tej lewie �4) i wyrzuç na niàz r´ki blotk´ kierowà, przejdê do r´-ki �K i – w koƒcówce trzykartowej...

� —� A 5� —� 3

� — � —� K W � 9 7� — � 4� 10 � —

� —� D 3 � D � —

Êciàgnij jeszcze �D – W dostanie si wów-

czas w kleszcze prostego, kierowo-treflowe-

go przymusu i Twojà trzynastà wziàtkà stanie

si´ albo �3 na stole, albo �D w r´ce.

Warto çwiczyç bryd˝owà wyobraêni´

i technik´ na takich niezwyk∏ych przyk∏adach,

nawet jeÊli rozmiar wytropionej przez Ciebie

jedynej szansy nie jest du˝y. Dzi ki temu bo-

wiem póêniej – w praktyce, przy prawdziwym

bryd˝owym stoliku, rozwiàzywanie proble-

mów mniej skomplikowanych stanowiç b´-

dzie dla Ciebie przys∏owiowà bu∏k´ z mas∏em.

Wojciech Siwiec

NW E

S

NW E

S

NW E

S

Page 33: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

Jak rozegrasz?Rozwiàzania problemów ze str. 2

1. Jedna z Twoich hipotetycznych opcji

to wzi´cie pi´ciu lew w kolorach bocz-

nych (dwóch kierów i trzech trefli) oraz

oÊmiu atutowych. Âciàgnà∏eÊ ju˝ �K, po-

zosta∏e atuty (siedem) musia∏byÊ wi´c wy-

korzystaç na obustronne przebitki. Kon-

kretnie polega∏oby to na przebiciu trzech

pików na stole (dwóch – blotkami, jednej

z tych przebitek ju˝ dokona∏eÊ w pierw-

szej lewie; trzeciego – damà atu) oraz

trzech kierów i trefla (po uprzednim wy-

rzuceniu trefla na honor kierowy) w r´-

ce (dwóch z tych kart – blotkami, dwóch

pozosta∏ych – dziesiàtkà i asem atu).

W trakcie tej, oczywiÊcie stosownie wy-

tempowanej, gry na obustronne przebit-

ki pierwotnie czwarty walet atu w r´ce Szosta∏by wyparadowany. Idealnie by∏oby,

gdyby obroƒca ten mia∏ uk∏ad 2–4–4–3,

wówczas wszystkie wzmiankowane wy-

˝ej przebitki przesz∏yby bez najmniejszych

przeszkód, jako ˝e w lewach przebija-

nych blotkami atu S ca∏y czas dodawa∏by

do koloru...

Mecz; strona NS po partii, rozdawa∏ S.� A K D 10 6 4 2� D W 10 8� —� 8 7

� 9 8 7 5 � —� — � A K 5 4 2� A 10 5 3 2 � K D 6 4� A K 6 2 � D 5 4 3

� W 3� 9 7 6 3� W 9 8 7� W 10 9

Niestety, taki rozk∏ad jest wykluczony li-

cytacjà, nale˝y raczej spodziewaç si´ na-

st´pujàcej konfiguracji kart...

Mecz; strona NS po partii, rozdawa∏ S.� A K D 10 6 4 � D W 10 8 3� —� 8 7

� 9 8 7 5 � —� — � A K 5 4 2� A 10 5 3 2 � K D 6 4� A K 6 2 � D 5 4 3

� W 3 2� 9 7 6 � W 9 8 7� W 10 9

Nic jednak nie stoi na przeszkodzie,

aby rozgrywaç w sposób zaproponowa-

ny wy˝ej, tzn. Êciàgnàç dwie lewy kiero-

we i trzy treflowe (S musi zatem posia-

daç trzy karty w tym ostatnim kolorze),

a nast´pnie przebijaç – kiery (i – ewen-

tualnie – trefle) w r´ce, a piki na stole. Je-

˝eli broniàcy S pozwoli Ci na przebicie

w r´ce kierów �3 i �5, b´dziesz ju˝

w domu (da Ci to bowiem wymagane

osiem wziàtek atutowych). JeÊli zaÊ

w czwartej i piàtej rundzie kierów prawy

obroƒca wyprzedzajàco podbije si´ swo-

imi atutami – dwukrotnie nadbijesz w r´-

ce, a potem do koƒca go (i siebie) oda-

tutujesz. Poniewa˝ jednak weêmiesz

wówczas tylko siedem lew karowych, b´-

dzie Ci potrzebna dodatkowa (szósta)

wziàtka w kolorach bocznych. A t´ mo-

gà Ci daç jedynie trefle.

Aby do koƒca zachowaç obie omówio-

ne wy˝ej opcje, nale˝y zatem rozgry-waç nast´pujàco...

Po Êciàgni´ciu �K i przekonaniusi´ o rozk∏adzie atutów 4–0 zgraj �A K, zrzucajàc z r´ki trefla i pika,przebij w r´ce – trójkà atu – kiera,Êciàgnij trzy trefle, tak aby w ostat-niej z tych lew utrzymaç si´ damàw dziadku, po czym – w pi´ciokarto-wej koƒcówce...

� K D 10 � D W� —� —

� 9 8 � —� — � 5 4 � A 10 5 � D 6 � — � 5

� W 2 � —� W 9 8 � —

kontynuuj ze sto∏u kierem (czwartàrundà tego koloru). Je˝eli obroƒca S

zrzuci wtedy pika – przebij �5 w r´ce,bezpiecznie przebij pika �6 na stole,a nast´pnie weê ostatnie trzy lewyna niczym niezagro˝one dwustronneprzebitki: �10, �D i �A. W sumie zdo-

b´dziesz planowane w tym wariancie roz-

woju wydarzeƒ osiem lew atutowych oraz

pi´ç wziàtek w kolorach bocznych (dwie

kierowe i trzy treflowe).

Jak zatem widaç, w koƒcówce przedsta-

wionej na ostatnim diagramie zagranego ze

sto∏u kiera broniàcy S musi wyprzedzajàco

przebiç �8. Nadbij wówczas �10 w r´-ce, przebij pika �6 w dziadku i – wtrzykartowej koƒcówce...

� K D � D � —� —

� 9 � —� — � 5 � A 5 � D � — � 5

� W� —� W 9 � —

wyjdê stamtàd ostatnim kierem.I znów – gdy S zrzuci pika – przebij w r´-ce �5 i zrób jeszcze dwie przebitkinajstarszymi karami. W rzeczywistoÊci

prawy broniàcy najprawdopodobniej ze

smutkiem skonstatuje takà perspektyw´

i przebije kiera �9. Nadbij wówczasasem atu, wejdê na stó∏ �D, odbie-rajàc przy tym przeciwnikowi jegoostatni atut, i jako swojà trzynastàwziàtk´ wykorzystaj dobrà �5.W tym wariancie gry weêmiesz tylko sie-

dem atutów, ale za to a˝ szeÊç lew w ko-

lorach bocznych (dwie kierowe i cztery tre-

flowe).

2. Kontra wywo∏awcza z renonsem w pi-

kach by∏a krokiem dosyç ryzykownym,

masz jednak tak silnà r´k´ i tak solidne kie-

ry, i˝ zawsze by∏eÊ w stanie przelicytowaç

nimi partnerowe piki – co najmniej o jeden

szczebel. A gdy Twój vis-a-vis swoim sko-

kiem na 4� wskaza∏ pozytywnà r´k´, nie

mog∏eÊ zapowiedzieç mniej ni˝ szlemika

w kiery. Wprawdzie obroƒca N ugodzi∏

Ci´ na pierwszym wiÊcie w Twój najs∏ab-

szy punkt – kara, na szcz´Êcie wiesz z licy-

tacji, ˝e zaatakowa∏ on w singletona (Sna swoje otwarcie musi mieç szeÊç kar)

oraz i˝ to w jego r´ce znajduje si´ �A (z tà

kartà S otworzy∏by bowiem nie 3�, ale 1�,

NW E

S

NW E

S

NW E

S

NW E

S

33

nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009 Âwiat Bryd˝a

Problemy Technika

Page 34: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

34

Âwiat Bryd˝a nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009

Technika

przynajmniej w aktualnych, korzystnych dla

swojej strony, za∏o˝eniach). Ca∏e rozdanie

wyglàda zatem nast´pujàco...

Mecz; strona WE po partii, rozdawa∏ S.� A 8 7 5 2� 9 5 3� 8� 8 7 3 2

� — � K D W 10 9� A K D W 10 8 4 � 6 2� A 6 3 � 7 4 2� A D 4 � K 10 9

� 6 4 3� 7� K D W 10 9 5� W 6 5

Masz jedenaÊcie lew z góry, a dwuna-

stà mo˝e Ci przynieÊç jedynie kolor piko-

wy; powa˝nym problemem jest wszak˝e

fakt, i˝ dysponujesz tylko jednym dojÊciem

do dziadka. Pierwsza mo˝liwoÊç przezwy-

ci´˝enia tej przeszkody to (po zabiciu

pierwszej lewy �A i trzykrotnym zaatuto-

waniu) wyjÊcie z r´ki �2 i wykonanie

na stole impasu dziesiàtkà. Powodzenie te-

go manewru wymaga∏oby jednak nie tylko

obecnoÊci w r´ce N �W, obroƒca ten mu-

sia∏by równie˝ nie po∏o˝yç tego honoru

na zagranà przez Ciebie blotk´. Gdyby bo-

wiem przejrza∏ Twój plan i w pierwszej run-

dzie trefli wskoczy∏ waletem, musia∏byÊ po-

biç t´ lew´ �K na stole i z drugiego dojÊcia

do tej r´ki wysz∏yby nici. Natomiast w roz-

daniu autentycznym jego partner po pro-

stu zabi∏by �10 waletem i Êciàgnà∏by dwa

kara, k∏adàc szlemika bez dwóch.

Wpadka ta by∏aby wszak˝e w pe∏ni za-

s∏u˝ona, jako e nie ma najmniejszej potrze-

by, abyÊ uzale˝nia∏ si´ od po∏o˝enia �W.

Szlemik jest bowiem gwarantowany – je-

˝eli tylko spe∏nione b´dzie oczywiste za∏o-

˝enie, i˝ broniàcy N posiada �A (oraz sin-

gla karowego). Po prostu po zaatutowaniu,

w nast´pujàcej koƒcówce...

� A 8 7 5 2� —� —� 8 7 3 2

� — � K D W 10 9� W 10 8 4 � —� 6 3 � 7 � A D 4 � K 10 9

� 4 3� —� K D W 10� W 6 5

wyjdê z r´ki �D (!) i przejmij jàna stole �K (!), a potem zagraj stam-

tàd �K, a z r´ki wyrzuç karo. N weê-

mie t´ lew´ (lub któràÊ z nast´pnych) �A,

po czym b´dzie musia∏ wyjÊç w trefla lub

pika, w ka˝dym wypadku dajàc Ci pewny

dost´p do sto∏u i mo˝liwoÊç wykorzystania

dobrych pików. I co najwa˝niejsze, stanie

si´ tak niezale˝nie od tego, który z przeciw-

ników ma �W.

3. Z licytacji i przebiegu pierwszych lew

wynika, i˝ �K znajduje si´ bez wàtpienia

w r´ce partnera otwierajàcego (S), z tà fi-

gurà N rozpoczà∏by bowiem od 1� .

W zwiàzku z tym na pewno istnieje zwy-

ci´ska linia rozgrywki, zale˝y ona jednak

od konfiguracji koloru treflowego. JeÊli S ma

co najmniej cztery trefle, w koƒcówce mo-

˝esz ustawiç go w treflowo-karowym przy-

musie wpustkowym (najcz´Êciej – wpusz-

czajàc tego przeciwnika trzecià rundà trefli,

by w lewie nast´pnej musia∏ on zagraç spod

�K). Przy podziale trefli 3–3 wystarczy od-

daç broniàcym lew´ w tym kolorze, a po-

tem na dziadkowà fort´ pozbyç si´ z r´ki

kara. Wreszcie przy czterech lub wi´cej

treflach u e-N-a (wariant najmniej prawdo-

podobny) zawsze mo˝liwe jest zdobycie

w tym kolorze trzech wziàtek (rzecz jasna

przy za∏o˝eniu, ze rozgrywajàcy odgadnie

po∏o˝enie honorów treflowych).

Poniewa˝ jednak w zasadzie nigdy nie b´-

dziesz absolutnie pewien, jak roz∏o˝one sà

w rozdaniu trefle, a wymienione wy˝ej linie

post powania w du˝ym stopniu wzajemnie si

wykluczajà (na przyk∏ad, gdy zagrasz na wspo-

mniany wy˝ej przymus wpustkowy przeciw-

ko S, wpadniesz, gdy jego partner b´dzie po-

siada∏ �W x x, �D x x albo �D W x),

powinieneÊ wybraç rozgrywk´, która zakoƒ-

czy si´ powodzeniem przy najwi´kszej licz-

bie rozk∏adów. Zagranie na treflowo-karo-

wy przymus wpustkowy przeciwko obroƒcy

S doprowadzi Ci´ do sukcesu, gdy zawod-

nik ten posiada cztery i wi´cej trefli albo do-

k∏adnie �D W x. Alternatywne oddanie bro-

niàcym pierwszej lewy treflowej (poprzez

zagranie w niej z obu ràk blotek), pozwoli Ci

zrealizowaç gr´ przy treflach roz∏o˝o-

nych 3–3, jednak˝e przy podziale tego ko-

loru 4–2 bàdê 5–1 odniesiesz sukces dosyç

rzadko (tj. wtedy, gdy N ma singlowà

�9/W/D, a tak˝e przy drugiej �9/W/D tam-

˝e, jeÊli S posiada w karach króla z waletem

– wówczas w koƒcówce ustawisz tego ostat-

niego przeciwnika z zwyk∏ym treflowo-karo-

wym przymusie). Generalnie jednak wolno

Ci przyjàç, i˝ je˝eli trefle nie dzielà si´ 3–3,

to d∏u˝szy fragment tego koloru znajduje

si´ raczej u e-S-a (przy dublu pikowym),

a nie u e-N-a (przy szeÊciu pikach). W opar-

ciu o to dosyç mocne za∏o˝enie optymal-

na b´dzie trzecia racjonalna linia post´powa-

nia rozgrywajàcego, tj. zagranie na wpustk´

w drugiej rundzie koloru treflowego, czyli

po uprzednim Êciàgni´ciu dziadkowego asa

albo króla. Na wszelki wypadek drugà lew´

treflowà powinieneÊ jednak rozpoczàç z r´-

ki, wówczas bowiem, gdy N do∏o˝y �7

i �9, b´dziesz móg∏ sobie pozwoliç na wsta-

wienie ze sto∏u �10, co zaasekuruje Ci´

przed konfiguracjà �D W 9 7 w r´ce N (jak

wspomniano wy˝ej – dosyç ma∏o prawdo-

podobnà, zagranie to nie b´dzie Ci´ jednak

nic kosztowa∏o). Rzecz jasna, gdy w pierw-

szej lewie treflowej spadnie od któregoÊ

z broniàcych dziewiàtka, walet albo dama,

drugà nale˝y rozpoczàç z r´ki ósemkà

– i puÊciç jà wko∏o. W tym wariancie swo-

jego post´powania zrobisz gr´ przy po-

dziale trefli 3–3 (zawsze), przy dwunastu

(z pi´tnastu mo˝liwych) dubletonach tego

koloru w r´ce N (przegrasz jedynie

przy obecnoÊci tam˝e �7 5, �7 2 bàdê

�5 2, tzn. przy �D W 9 x u drugiego

z przeciwników) oraz przy wszystkich sin-

geltonach treflowych w r´ce e-N-a (gdy

kolor ten b´dzie roz∏o˝ony 5–1). W tym

ostatnim wypadku bowiem – gdy w dru-

giej rundzie trefli N nie do∏o˝y do koloru,

pobijesz w dziadku �K i w koƒcówce zdu-

sisz jego partnera we wspomnianym ju˝ nie

raz treflowo-karowym przymusie wpust-

kowym.

Oto przyk∏adowy obraz ca∏ego rozda-

nia…

Mecz; strona NS po partii, rozdawa∏ N.� A K W 10 6 3� 5� W 9 5 3� 9 5

� 8 7 � 9 4 2� A 10 9 7 4 2 � K D W 6� A 10 � D 6� 8 4 3 � A K 10 6

� D 5� 8 3� K 8 7 4 2� D W 7 2

Zgodnie z powy˝szà analizà przebijtrzecià rund´ pików w r´ce, a na-st´pnie dwa razy zaatutuj, Êciàgnij�A, dostaƒ si´ do r´ki kierem i w po-ni˝szej bàdê podobnej do niej koƒ-cówce…

NW E

S

NW E

S

NW E

S

Page 35: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

35

nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009 Âwiat Bryd˝a

Problemy

� 10� —� W 9 5 3� 9

� — � —� A 9 � W� A 10 � D 6� 8 4 � K 10 6

� —� —� K 8 7 � D W 7

wyjdê stamtàd w trefla i przepuÊç za-granà przez e-N-a dziewiàtk´ (wale-ta, dam´). Gdyby zaÊ obroƒca z lewej od-

blokowa∏ si´ swoim starszym treflem

w pierwszej rundzie tego koloru (bàdê

w drugiej lewie atutowej), w nast´pnejwyszed∏byÊ z r´ki ósemkà i puÊci∏byÊjà wko∏o.

Je˝eli w drugiej lewie treflowej S przej-

mie kart´ partnera, znajdzie si´ na wpustce.

JeÊli zaÊ N utrzyma si´ w niej �9 (�W/D)

i wyjdzie w karo, do∏ó˝ ze sto∏u blotk´

– wykorzystujàc szans´, i˝ zagranie to nastà-

pi∏o spod waleta. A gdy S wstawi wówczas

na trzeciej r´ce �W, zabij w r´ce �Ai Êciàgnij ostatnie dwa kiery; ustawisz

w ten sposób prawego obroƒc´ w prostym

treflowo-karowym przymusie.

Warto jeszcze zwróciç uwag´ na fakt,

i˝ gdyby mimo wszystko N posiada∏

�D W 9 5 albo �D W 9 2 (przy pozo-

sta∏ych rozk∏adach trefli 4–2 z longerem

u N gra b´dzie absolutnie pewna), w dru-

giej rundzie koloru – na zagranà przez roz-

grywajàcego z r´ki blotk´ – powinien po-

∏o˝yç dziewiàtk´ (!). Zgodnie ze swym

planem przeciwnik doda bowiem wów-

czas ze sto∏u �6, N utrzyma si´ zatem �9

i bezpiecznie odejdzie �D/W. Alternatyw-

nie lewy obroƒca mo˝e podstawiç si´

w drugiej lewie treflowej honorem, a na-

st´pnie odejÊç �9, tak jakby posiada∏ pier-

wotnie �D 9 x albo �W 9 x. Natomiast

z jeszcze mnie prawdopodobnej konfigu-

racji �D W 9 7 5 albo �D W 9 7 2 Nkoniecznie ju˝ musia∏by wstawiç w drugiej

rundzie koloru �9, zagranie bowiem

wówczas figury umo˝liwi∏oby rozgrywajà-

cemu wykonanie póêniej pewnego impa-

su przeciwko pozosta∏emu honorowi

(w drugiej lewie treflowej S nie do∏o˝y∏by

do koloru, rozk∏ad trefli sta∏by si´ zatem ja-

sny). Z kolei do∏o˝enie przez e-N-a z tych

uk∏adów piàtki i siódemki albo dwójki i sió-

demki upowa˝ni∏oby rozgrywajàcego

do wstawienia z dziadka dziesiàtki. Przypo-

minam bowiem, i˝ przy ma∏ych dubleto-

nach blotkowych w r´ce e-N-a kontrakt

teoretycznie by∏by niewygrywalny.

Gwoli pe∏nemu wyczerpaniu tematu

– przy wysokim singlu treflowym u e-S-a

(dziewiàtce, walecie, damie) gra by∏aby

gwarantowana, jako ˝e w drugiej lewie te-

go koloru rozgrywajàcy wyszed∏by z r´ki

ósemkà z intencjà zrobienia najni˝szego

z mo˝liwych impasów. (W.S.)

NW E

S

1. Wyglàda na to, ˝e partner mia∏

w pikach �A D 6, nale˝y zatem kontynu-

owaç gr´ w ten kolor. Jednak˝e w takim

wypadku rozgrywajàcy nie posiada∏by ani

jednego miltona w pikach, jego otwarcie

musia∏oby zatem zawieraç co najmniej

�A K, �A oraz dwie damy. A wówczas

gra by∏aby nie do po∏o˝enia. Powiedz-

my, ˝e S mia∏by pe∏ne kiery, �A oraz �D

– wzi´libyÊcie wówczas tylko dwa piki

oraz karo (w razie potrzeby przeciwnik

wyrobi∏by sobie jednà przebitkà wziàtk´

na �K). JeÊli z kolei punktami rozgrywa-

jàcego by∏yby �A K D oraz �A D, dosta-

libyÊcie jedynie dwie lewy pikowe oraz

�K (potencjalnie przegrywajàcy trefl

dziadka zosta∏by wyrzucony na �D;

przy pewnych rozk∏adach znów jednak

konieczne by∏oby wyrobienie lewy

na �K). Inne warianty lokalizacji milto-

nów w r´kach S i E rokujà obroƒcom

jeszcze bardziej pesymistycznie.

Oczywista – jak by si´ mog∏o wydawaç

– kontynuacja pikiem grozi natomiast wy-

puszczeniem gry przy nast´pujàcym rozk∏a-

dzie kart...

Mecz; obie przed partià, rozdawa∏ E.� K 9 4 2� W 10 8 4� W 2� A K 2

� W 10 8 7 � D 6� 5 3 � 9 7 6� K 10 6 5 � A 8 7 4 3� W 10 7 � D 4 3

� A 5 3� A K D 2� D 9� 9 8 6 5

Rozgrywajàcy zabije wówczas drugà le-

w´ �A (od Twojego partnera spadnie da-

ma), wyatutuje, a potem wykona pewny

impas przeciwko �10 i na �K pozb´dzie si´

z r´ki jednego z przegrywajàcych kar. Nie-

zabicie pierwszej lewy z obecnà w tym roz-

daniu konfiguracjà koloru (tu: pikowego) to

ostatnio manewr dosyç popularny, z jego

ewentualnym zastosowaniem przez prze-

ciwnika nale˝y si´ wi´c powa˝nie liczyç.

W drugiej lewie powinieneÊ zatemwyjÊç w �5, tylko lewy tego koloru mogà

wam bowiem uciec. Partner zabije asem

i karem powtórzy, a potem b´dziecie mu-

sieli dostaç jeszcze wziàtk´ treflowà. Twoja

satysfakcja b´dzie podwójna – nie tylko po-

∏o˝ycie gr´, ale te˝ nie dasz si´ wystrychnàç

na dudka…

Gwoli absolutnej Êcis∏oÊci, wyjÊcie w dru-

giej lewie karem wypuÊci koƒcówk´ przy

ma∏o prawdopodobnym, a przy tym niere-

gularnym (jak na otwarcie 1BA) uk∏adzie r´-

ki S 2–4–2–5, z figurami wy∏àcznie w ko-

lorach czerwonych:

�x x �A K D x �A D �x x x x x

Tylko przy takiej karcie rozgrywajàcego

nale˝a∏oby koniecznie kontynuowaç pikiem

– do damy w r´ce partnera, który z kolei

w trzeciej lewie musia∏by odwróciç w karo.

Broniàcy wzi´liby wówczas dwa piki, karo

oraz trefla.

2. Z licytacji wynika, i˝ Twój partner

ma oko∏o 10 PC, gdyby wi´c posiada∏

przy tym szeÊç kierów i cztery piki (roz-

grywajàcy ma szeÊç kar i raczej tylko jed-

nego pika), najprawdopodobniej zabra∏-

by g∏os ju˝ w pierwszym okrà˝eniu

licytacji. Istniejà zatem silne przes∏anki ku

temu, i˝ E ma tylko pi´ç kierów, a S– czwartego asa z waletem w tym kolo-

rze. Wówczas uk∏ad r´ki przeciwnika

NW E

S

Jak b´dziesz si´ broni∏?Rozwiàzania problemów ze str. 2

Page 36: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

36

Âwiat Bryd˝a nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009

Technika

to 1–4–6–2, a Twojego partnera –

4–5–1–3, ca∏e rozdanie wyglàda nato-

miast nast´pujàco...

Turniej na maksy; NS po partii, rozd. S.� D 10 9 8 4� K 5 3� W 5� K 10 9

� 7 5 3 � A K 6 2� 8 � D 10 9 7 6� A 7 4 2 � 6� A D 7 5 3 � W 6 2

� W� A W 4 2� K D 10 9 8 3� 8 4

Aby po∏o˝yç kontrakt, musisz zrobiç

dwie przebitki kierowe, za pierwszym ra-

zem b´dziesz bowiem przebija∏ przegry-

wajàcà lew´ przeciwnika. Na pewno doj-

dziesz do r´ki partnera pikiem, zaÊ drugim

dojÊciem tam˝e mo˝e si´ staç jedynie �W.

Je˝eli jednak po koniecznym zabiciudrugiej rundy kar asem wyszed∏byÊ

blotkà treflowà, a okaza∏oby si´, i˝ partner

nie posiada jednak w tym kolorze waleta,

puÊci∏byÊ cennà wziàtk´ nadróbkowà (przy-

pominam – rozdanie to rozgrywane jest

w turnieju na maksy). Przeciwnik móg∏by

bowiem przepuÊciç Twoje zagranie do �W

w r´ce, po czym do koƒca by wyatutowa∏,

powtórzy∏by z r´ki treflem i ju˝ mia∏by dzie-

si´ç lew (w tym jednà absolutnie mu niena-

le˝nà).

Aby nie straciç szansy na po∏o˝enie gry,

a jednoczeÊnie w przypadku, gdy nie jest to

mo˝liwe, nie ryzykowaç wypuszczenia nad-

róbki, powinieneÊ w czwartej lewiewyjÊç �D (!). Rozgrywajàcy utrzyma si´

w niej �K na stole, nie b´dzie jednak dys-

ponowa∏ szybkim zejÊciem do r´ki (aby do-

koƒczyç atutowanie). JeÊli zagra stamtàd

w pika, partner wskoczy królem i wyjdzie

lawintalowo kierem – do przebitki. Je˝eli

wi´c b´dzie to ma∏y kier, w nast´pnej le-wie powinieneÊ zagraç blotk´ treflo-wà, spod asa. E utrzyma si´ wówczas la-

wintalowanym uprzednio �W i poÊle

do przebitki drugiego kiera; skutkiem tych

manewrów kontrakt zostanie po∏o˝ony bez

jednej. Kiedy zaÊ do pierwszej (i jedynej

wówczas) przebitki Twój partner wyjdzie

wysokim kierem, b´dzie to znaczy∏o, i˝ �W

nie posiada. Wtedy po dokonaniu prze-bitki Êciàgniesz po prostu �A i przeciw-

nik zrobi tylko swoje.

Je˝eli natomiast po utrzymaniu si´ na sto-

le �K rozgrywajàcy wyjdzie stamtàd tre-

flem, E powinien wskoczyç �W (o ile go

posiada). I w tym wypadku zmontujecie

wi´c ∏atwo dwie przebitki kierowe i po∏o-

˝ycie gr´ bez jednej.

3. Ze zrzutek partnera wynika, e ma on

uk∏ad 1–3–4–5 i po jednej wysokiej figurze

w ka˝dym kolorze (poza pikami). Jego �6

by∏a bowiem iloÊciówkà, ale prawie na pew-

no nie najwy˝szà blotkà tego koloru w r´-

ce E, wolno Ci zatem doszukiwaç si´ w niej

tak˝e przes∏ania lawintalowego (w zale˝no-

Êci od ustaleƒ pary – ju˝ do∏o˝enie przez

E kierów w kolejnoÊci siódemka–szóstka

mo˝na poczytaç za lawintala karowego; mo-

g∏o to te˝ jednak byç tzw. echo atutowe,

wskazujàce trzy karty w kierach). Z kolei do-

∏o˝ona nast´pnie przez partnera �3 to te˝

niewàtpliwie iloÊciówka, a ponadto lawintal

na trefle. Wnioski te potwierdza równie˝

sposób post´powania rozgrywajàcego

– gdyby posiada∏ on asa z królem w którymÊ

z kolorów m∏odszych, na pewno nie odda-

wa∏by Ci pików, tylko spróbowa∏by doko-

naç wyrzutki na trefle (chyba e mia∏by w r´-

ce �A K sec…) albo wyrobiç sobie kara.

Zatem najbardziej prawdopodobny obraz

ca∏ego rozdania to (za∏ó˝, ˝e partner ma

�K, asa weêmie bowiem zawsze)…

Mecz; obie po partii, rozdawa∏ E.� A 6 3� D W 2� W 9 6 4 2� D 10

� K D W 10 7 4 � 9� 5 � K 7 6� D 10 � A 8 7 3� W 9 5 3 � K 8 6 4 2

� 8 5 2� A 10 9 8 4 3� K 5� A 7

Aby nie dopuÊciç do wygrania przez

kontrpartnerów podlimitowej koƒcówki (in-

wit gracza N by∏ w najlepszym wypadku

graniczny, natomiast S – przyjmujàc go

– na pewno nie spodziewa∏ si´ w r´ce part-

nera trzech pików), musisz znaleêç skutecz-

nà ripost´ w nast´pujàcej pozycji:

� —� W� W 9 6 4 2� D 10

� W 7 � —� — � K � D 10 � A 8 7 � W 9 5 3 � K 8 4 2

� —� A 9 8 3� K 5� A 7

Je˝eli wyjdziesz w niej w pika, przeciw-

nik zrzuci z dziadka trefla i dokona przebit-

ki w r´ce, a potem Êciàgnie �A i przebije

w dziadku trefla (dopiero w tym momen-

cie zyskujàc dodatkowà wziàtk´). Natomiast

po Twoim zagraniu w blotk´ treflowà roz-

grywajàcy mo˝e wprawdzie nie trafiç, jakà

kart´ nale˝y do∏o˝yç ze sto∏u, na razie jed-

nak nie ma jeszcze potrzeby, abyÊ podejmo-

wa∏ zwiàzane z tym ryzyko. Twoim opty-malnym posuni´ciem jest bowiemwyjÊcie �10 (!). JeÊli partner ma �A, po-

bije nim t´ lew´ (choç teoretycznie rzecz

bioràc, mo˝liwe b´dzie nawet jej przepusz-

czenie) i odejdzie �K bàdê powtórzy karem.

Rozgrywajàcy nie b´dzie móg∏ si´ odbloko-

waç �K (do asa), a potem nie zdo∏a w ˝a-

den sposób dostaç si´ do dobrych kar dziad-

ka. Zauwa˝, i˝ gdybyÊ zamiast �10 wyszed∏

�D, gr´ byÊ wypuÊci∏. Je˝eli bowiem Twój

partner zabi∏by t´ lew´ �A, rozgrywajàcy

do∏o˝y∏by z r´ki �K, potem wi´c wszed∏by

na stó∏ �W i na dobrà �9 pozby∏by si´ z r´-

ki blotki treflowej. A gdyby E Twojà �D

przepuÊci∏, przeciwnik wzià∏by t´ lew´ �K

w r´ce, po czym Êciàgnà∏by �A i wpuÊci∏by

Twojego partnera karem – na asa. I ten mu-

sia∏by wyjÊç spod �K (lub w karo).

Jedynie w wypadku, gdy Twój partner

ma �K, a rozgrywajàcy – �A, ten ostat-

ni zachowa szans´ na sukces. Na zagra-

nà przez Ciebie �10 wstawi bowiem ze

sto∏u waleta, zmuszajàc gracza E do po-

bicia go królem. Przeciwnik poprawi

wówczas w r´ce asem i odejdzie karem,

wpuszczajàc Ci´ na dam´. Dopiero

w tym momencie b´dziesz musia∏ bez-

warunkowo zagraç w blotk´ treflowà,

z nadziejà, i˝ rozgrywajàcy nie trafi pal-

cówki w tym kolorze. (W.S.)

NW E

S

NW E

S

NW E

S

Ksi´g

arnia

Âwiat

a Bry

d˝a

polec

a

Page 37: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

37

nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009 Âwiat Bryd˝a

Problemy

Pierwszy wistRozwiàzania problemów ze str. 2

W ka˝dym z problemów grasz w me-

czu, zajmujesz pozycj´ W i stajesz przed za-

daniem wyboru karty pierwszego wyjÊcia

(wistujecie naturalnie).

1. Rozdanie to i zwiàzany z nim pro-

blem wistowy pochodzà z niedawnego (lu-

ty br.) turnieju o NEC Cup w Jokohamie.

Przytoczona licytacja mia∏a miejsce w me-

czu pomi´dzy reprezentacjà Australii (Oz

Players) i jednym z wielu teamów japoƒ-

skich…

W N E SMiura Del’Monte Koike Fruewirth— — pas pas3 � ktr. 4 � paspas ktr. pas 4 �pas 5 � pas 5 �pas 6 � pas…

Twoja (W) r´ka:

� K W 7 � 5 � 6 4 � K W 10 9 8 7 2

W co zawistujesz?Z licytacji jednoznacznie wynika∏o, ˝e

w rozdaniu wy∏o˝y si´ pot´˝ny dziadek, z za-

trzymaniami we wszystkich kolorach, r´ka

rozgrywajàcego jest natomiast stosunkowo

s∏aba. Gracz S zg∏osi∏ przecie˝ 4� dopiero

po drugiej kontrze partnera, a na kolejnà za-

ch´t´ z jego strony (5�) zareagowa∏ nega-

tywnie. Mimo to N do∏o˝y∏ szlemika…

Zajmujàcy pozycj´ W Japoƒczyk Hiroaki

Miura oceni∏, ˝e wyjÊcie w uzgodnione tre-

fle by∏oby wistem bez przysz∏oÊci, któraÊ z ràk

NS na pewno jest bowiem w tym kolorze

bardzo krótka; ponadto przeciwnicy sà na ta-

ki atak dobrze przygotowani, a mo˝e wr´cz

na niego liczà. Miura zdecydowa∏ równie˝, e

nie czas tu na pasywne wyjÊcie w któryÊ z ko-

lorów czerwonych, i postawi∏ na bezwzgl´d-

ny atak – jako karta pierwszego wistu na sto-

le pojawi∏a si´ wi´c �7 (!!). W chwil´ póêniej

wy∏o˝ono dziadka, przedstawiamy wi´c

od razu obraz ca∏ego rozdania…

Mecz; obie przed partià, rozdawa∏ E.� A D 8 2� A D 6 4 3� A K D 5� —

� K W 7 � 10 9� 5 � W 10 2� 6 4 � W 8 7 3 2� K W 10 9 8 7 2 � D 6 3

� 6 5 4 3� K 9 8 7� 10 9� A 5 4

Rutynowany australijski rozgrywajàcy

Rob Fruewirth doszed∏ do wniosku, ˝e

zaskakujàcy wist pikowy zosta∏ bez wàt-

pienia oddany z krótkoÊci, tj. w singleto-

na. Zabi∏ zatem pierwszà lew´ �A na sto-

le i trzy razy zaatutowa∏ – �A, �D i �K.

Okaza∏o si´, i˝ W mia∏ tylko jednego kie-

ra, co jednak nie zburzy∏o pierwotnej

koncepcji rozgrywajàcego, po prostu

uzupe∏ni∏ on jà o informacj´, i˝ uk∏ad r´-

ki pierwszego broniàcego to 1–1–4–7.

Tymczasem sytuacja wyglàda∏a niecieka-

wie, obie r´ce NS zawiera∏y bowiem

po trzy przegrywajàce w pikach, a tylko

po jednej z ka˝dej z nich mo˝na by∏o

szybko si´ pozbyç (jednego pika z r´ki

S mo˝na by∏o wyrzuciç na �D, a jedne-

go z r´ki N – na �A). Aby uciec z jesz-

cze jednà przegrywajàcà w tym kolorze

(z r´ki S), w kolejnej lewie Fruewirth

wyszed∏ wi´c z r´ki �10 i puÊci∏ jà wko-

∏o. Zaimpasowa∏ zatem Miurze hipote-

tycznego czwartego �W, aby potem

na dwa dziadkowe kara wyrzuciç z r´ki

dwa piki. W rzeczywistoÊci jednak honor

ten – i to piàty, znajdowa∏ si´ w r´ce Aki-

hiki Koikego (E), zabi∏ wi´c on nim t´ le-

w´ i – ku kompletnemu zaskoczeniu

rozgrywajàcego – w nast´pnej powtó-

rzy∏ pikiem, do króla w r´ce swojego

partnera.

2. Mecz; obie strony po partii, rozda-

wa∏ S.

Ty N E S— — — 1 �pas 4 �1 pas 4 BA2

pas 5 �3 pas 6 �pas…

1 splinter, 11–15 PC z krótkoÊcià treflowà i co naj-

mniej czterokartowym fitem kierowym; 2 blackwood

na kierach; 3 dwie wartoÊci z pi´ciu bez damy atu

Twoja (W) r´ka:

� W 10 8 � 9 3 2 � 6 4 � A D 10 3 2

W co zawistujesz?Klasyczna r´ka rozgrywajàcego kryjàca

si´ za powy˝szà sekwencjà zawiera bocz-

nego longera (statystycznie czterokart)

w kolorze dziadkowej krótkoÊci (oczywi-

Êcie, przy umiarkowanej sile, w wypadku

znacznych nadwy˝ek honorowych uk∏ad

r´ki e-S-a mo˝e byç bez ma∏a dowolny,

wówczas jednak najcz´Êciej gry premiowej

w ogóle nie da si´ po∏o˝yç). Powy˝sze spo-

strze˝enie oraz powa˝na zacinka treflowa

w Twej r´ce w zupe∏noÊci wystarczà

do wyboru optymalnego ataku – oczywi-

Êcie nale˝y w tym rozdaniu wyjÊçw atu. Tym bardziej ˝e masz wi´cej ni˝

jednego kiera, potem wi´c – po prawie

pewnym dostaniu si´ do r´ki treflem – po-

wtórnie po∏àczysz przeciwnikowi atuty.

Przyk∏adowy rozk∏ad kart...

Mecz; obie strony po partii, rozdawa∏ S.� D 7 5 4� K W 7 6� A D 7 3� 7

� W 10 8 � K 9 6 3 2� 9 3 2 � 5� 6 4 � W 10 9 5� A D 10 3 2 � W 8 4

� A� A D 10 8 4� K 8 2� K 9 6 5

Jak widzisz, kara nie dzielà si´ 3–3,

a Twój partner kontroluje oba boczne

kolory dziadka, o ˝adnym przymusie nie

ma wi´c mowy. Aby zrobiç swoje, roz-

grywajàcy musia∏by przebiç na stole trzy

trefle z r´ki, ale Ty mu na to nie pozwo-

lisz. Szlemik zostanie zatem po∏o˝ony bez

jednej. Zwróç uwag´ na to, i˝ po ka˝dej

innej obronie gra zosta∏aby ∏atwo zreali-

zowana.

Wist atutowy bywa zazwyczaj klasyfiko-

wany jako pasywny. W tym wypadku by∏o

to wszak˝e wyjÊcie zdecydowanie agre-

sywne, atakujàce, zw∏aszcza w po∏àczeniu

z oczywistà i ∏atwà do zaplanowania kon-

tynuacjà. Wprawdzie pierwsze zagranie

w kiera jedynie otworzy∏o drog´ do sukce-

NW E

S

NW E

S

Ksi´g

arnia

Âw

iata B

ryd˝

a po

leca

Page 38: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

38

Âwiat Bryd˝a nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009

Technika

su broniàcych, ale drugie – ju˝ w sposób

konkretny i jawny zabra∏o rozgrywajàcemu

jednà (i to t´ najwa˝niejszà, bo dwunastà)

wziàtk´.

3. Mecz; obie strony po partii, rozda-

wa∏ E.

Ty N E S— — 1 � 2 �4 � 5 � 5 � 6 �pas pas pas

Twoja (W) r´ka:

�W 9 8 7 4 �9 8 7 3 2 � A 3 2 �—

W co zawistujesz?W rozdaniu tym dzieje si´ coÊ dziw-

nego: Twój partner otworzy∏ na pierw-

szej r´ce licytacj´, Ty posiadasz asa,

a przeciwnicy niemal˝e dobrowolnie za-

powiedzieli szlemika (w równych za∏o-

˝eniach). Byç mo˝e ocenisz zatem, ˝e

nie musisz si´ wcale na pierwszym wi-

Êcie spr´˝aç, albowiem kontrakt i tak

zostanie po∏o˝ony. RzeczywiÊcie, tak do-

syç cz´sto si´ stanie, zwróç wszak˝e

uwag´ na fakt, ˝e partner 6� nie skon-

trowa∏, a to znaczy, i˝ posiada ograni-

czone wartoÊci defensywne. Z drugiej

strony – za wysokà licytacjà kontrpart-

nerów muszà si´ kryç niezrównowa˝o-

ne uk∏ady ich ràk. Najrozsàdniej b´dzie

wi´c, gdy na pierwszym wiÊcie Êcià-gniesz �A, z nadziejà, ˝e partner do-

∏o˝y (co najmniej) jednà wziàtk´ defen-

sywnà. Po utrzymaniu si´ w pierwszej

lewie ∏atwo b´dzie Ci te˝ oceniç, w co

nale˝y wyjÊç w lewie nast´pnej. Oto

pe∏ny rozk∏ad kart, zresztà w pe∏ni au-

tentyczny, rozdanie pochodzi bowiem

z dru˝ynowych mistrzostw Starego Kon-

tynentu sprzed lat kilku…

Mecz; obie przed partià, rozdawa∏ E.� A D 10 2� 6� 9 8 5� K D 7 5 4

� W 9 8 7 4 � 6 3� 9 8 7 3 2 � K D W 10 5� A 3 2 � K W 10 7 6� — � 6

� K 5� A 4� D 4� A W 10 9 8 3 2

I znów – kontrakt k∏ad∏ tylko i wy∏àcz-

nie pierwszy wist i kontynuacja karowa;

po ka˝dej innej obronie gra zosta∏aby ∏atwo

zrealizowana. (W.S.)

NW E

S

W bardzo, ale to bardzo jubileuszowym

turnieju przysz∏o rozdanie, które mo˝e nie

warte by∏oby wzmianki, gdyby nie wydarze-

nia, które w nim nastàpi∏y...

Obie strony przed partià, rozdawa∏ S.� D 10 9 6 5 4 3� D 10 3 2� 7� A

� W 7 2 � K� A W 8 6 � K 5 4� A 9 8 4 � 6 5 2� D 5 � K W 9 7 6 4

� A 8� 9 7� K D W 10 3� 10 8 3 2

Licytacja nie by∏a specjalnie ciekawa...

W N E S— — — pas1 � 3 � 3 BA (?!) pas (?)pas pas

Ciekawe by∏o tylko wyraêne zawahanie

N przed zalicytowaniem 3�, co wszyscy

przy stole zauwa˝yli. Na przeciwnym biegu-

nie by∏o zachowanie E, który zalicytowa∏ 3BA

z wielkà pewnoÊcià, co, jak za chwil´ si´ oka-

˝e, nie by∏o bez wp∏ywu na dalszy bieg wy-

darzeƒ. Zajmujàcy pozycj´ S zawodnik mia∏

bardzo powa˝ne powody by nie wychodziç

w piki. I to wcale nie z powodu ich braku.

S∏usznie bowiem wydedukowa∏, ˝e zatrzy-

maniem pikowym w r´ce rozgrywajàcego

jest król, i nie chcia∏ wistem w asa tego kró-

la wyrobiç, a raczej chcia∏ zachowaç asa ja-

ko ewentualne dojÊcie do wyrobionych kar.

A kara mia∏ przecie˝ koronkowe. Wymasze-

rowa∏ przeto w �K. Rozgrywajàcy walnà∏ to

asem w stole i zadysponowa∏ trefla. To zna-

czy chcia∏ zagraç �D, ale ˝e mówi∏ bardzo

cicho, dziadek nie zrozumia∏ i wyciàgnà∏ ma-

∏ego trefla. Zanim ktokolwiek zdà˝y∏ zaprote-

stowaç, siedzàca na pozycji N zawodniczka

grzmotn ∏a asem, co odebra∏o ch´ç protesto-

wania przede wszystkim rozgrywajàcemu,

a obroƒcy mogli pisaç na Berdyczów. W tym

momencie obroƒcy mieli do pobrania jesz-

cze tylko 11 lew. Jednak N, przekonana, ˝e

partner mia∏ renons pik, ani myÊla∏a nawijaç

si´ spod damy. Kar ani trefli nie mia∏a, pozo-

sta∏y jej kiery, w które zagra∏a czwartà najlep-

szà wed∏ug regu∏ wistu odmiennego. E spraw-

nie pobra∏ jeszcze pi´ç trefli i trzy kiery, reali-

zujàc kontrakt. I teraz si´ zacz´∏o...

– To ty mia∏eÊ �A? – zdumienie N nie mia-

∏o granic.

– No mia∏em, i co z tego?

– Aaa… singlowego?

– Nie, drugiego…

– To czemu nie wychodzisz w mój kolor?

– Bo nie chcia∏em podarowaç dziewiàtej

lewy rozgrywajàcemu, a sam mia∏em znako-

mity wist w kolor koronkowy…

– No to masz za to rezultat – mieliÊmy 8

lew do wzi´cia z góry, a wzi´liÊmy po∏ow´…

– Po wiÊcie, jaki odda∏em, mieliÊmy ju˝ 12

lew do wzi cia, a wzi liÊmy jednà trzecià tego…

– To co, uwa˝asz, ˝e ja mia∏am wistowaç

w piki – przecie˝ nawin´∏abym si´ z lewà…

I tak toczy∏a si ta rozmowa, a porozumie-

nie w temperamentnej parze ulega∏o przy-

spieszonej erozji. Na szcz´Êcie s´dzia zarzà-

dzi∏ zmian´ miejsc.

Poniewa sà to opowieÊci prawdziwe, choç

nieco ubarwione, spiesz´ sprostowaç. Zbli o-

na do prawdy jest wi´kszoÊç wydarzeƒ.

Oprócz rzeczywistego wyniku, jaki pad∏

przy stole. Otó˝ w drugiej lewie zosta∏a jednak

zagrana �D, co zredukowa∏o liczb´ lew roz-

grywajàcego do szeÊciu. Ten jednak po spraw-

dzeniu, e trefle si zapar∏y, nie odegra∏ wszyst-

kich swoich wygrywajàcych, tylko zagra∏ na

wpustk´ karem. S po Êciàgni ciu swoich fort

odszed∏ kierem i znowu rozgrywajàcy móg∏

wziàç szeÊç lew. Postanowi∏ jednak nadrobiç

niedomogi wistujàcych i po sprawdzeniu po-

dzia∏u kierów wyszed∏ w pika bez odegrania le-

wy treflowej. Teraz ju˝ jakoÊ obroƒcy sobie

poradzili i wpadka by∏a okràg∏a – bez czterech

za 200, co by∏o wynikiem zbli onym do Êred-

niego, jako ˝e stronie NS wypuszczano 4�.

– Dobrze, e nie wygra∏eÊ tych 3BA – za-

gadnà∏ W partnera w czasie przechodzenia

do nast´pnego stolika.

– Czemu?

– Wpad∏eÊ bez czterech, a mimo to prze-

ciwnicy k∏ócili si´ doÊç ostro, co by to by∏o,

gdybyÊ wygra∏?

– No tak – mog∏oby si´ zmniejszyç pog∏o-

wie par w PZBS-ie. A w tym turnieju na pew-

no – podsumowa∏ E. �

NW E

S

OPOWIEÂCI PRAWDZIWE, CHOå NIECO UBARWIONE

Ryszard Kie∏czewski

Imponujàca kompresja

Page 39: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

39

nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009 Âwiat Bryd˝a

Pokój otwarty

W ubieg∏ym roku nagrod´ Mi´dzynaro-

dowego Stowarzyszenia Dziennikarzy Bry-

d˝owych (IBPA) za najlepszà obron´ zdo-

by∏a Michelle Brunner. Ta znana angielska

bryd˝ystka jest nie tylko pierwszà kobietà,

która wywalczy∏a to zaszczytne wyró˝nie-

nie, ale te˝ zapewne ma szans´ powtó-

rzyç swój sukces w tym roku. A to za spra-

wà pi´knej obrony w poni˝szym rozdaniu...

Obie przed, rozdawa∏ E.� W 8 7 4� A 5� A W� A D 10 7 4

� K 9 5 � 3 2� W 10 9 4 � K 7 6 2� 9 5 4 3 � D 10 8 7� 8 6 � K 9 3

� A D 10 6� D 8 3� K 6 2� W 5 2

Michelle (E) spasowa∏a. S otwo-

rzy∏ 1BA (s∏abe) i po nieskomplikowanej

licytacji za pomocà konwencji Staymana

sta∏ si´ rozgrywajàcym koƒcówki pikowej.

W zawistowa∏ �W i E wzi´∏a lew´

na króla. Nawet widzàc wszystkie cztery

r´ce, nie jest ∏atwo znaleêç drog´ do po-

∏o˝enia tego kontraktu. Michelle dosz∏a

do wniosku, ˝e jedynà szansà jest zastanie

u partnera trzeciego �K (to jedyna wartoÊç,

jakà jeszcze móg∏ mieç partner) oraz do-

k∏adnie dwóch trefli. Opierajàc si´ na tym

za∏o˝eniu, zagra∏a w drugiej lewie �9.

Zagranie w tej lewie w trefla doÊç wyraê-

nie wskazywa∏o na singletona, wi´c rozgry-

wajàcy – po wzi´ciu lewy w stole – zagra∏

szybko �A i pika. W pobra∏ królem i oczy-

wiÊcie zagra∏ w trefla, którego S przepuÊci∏

do r´ki. Michelle zabi∏a królem i zagra∏a trze-

ciego trefla, do przebitki. Bez jednej!

Podczas ubieg∏orocznych jesiennych mi-

strzostw ACBL w Bostonie efektownà roz-

grywkà b∏ysnà∏ Bu∏gar Walio Kowaczew...

Obie przed, rozdawa∏ E.� 10 6� 5� D W 9 7 6 5 4� K 9 4

� A K 9 8 7 � W 4� 10 8 � A K W 7 4 3� A 3 2 � 8� 8 7 3 � A D 6 2

� D 5 3 2� D 9 6 2� K 10� W 10 5

Po otwarciu W 1� N skoczy∏ na 3�

i po dalszej jednostronnej licytacji Kowaczew

rozgrywa∏ szlemika kierowego. S zawistowa∏

�K. Rozgrywajàcy zabi∏ asem i zagra∏ �8,

na wypadek gdyby N mia∏ singlowà dam´.

Do∏o˝onego waleta S pobi∏ damà i odwróci∏

w karo. Kowaczew przebi∏ i zagra∏ �W, któ-

ry wzià∏ lew´. Teraz kier do dziesiàtki, impas

damà trefl i trzy razy atu. Dosz∏o do koƒ-

cówki...

� 10� —� D W� K 9

� A K 9 � 4� — � 7� 2 � —� 8 � A 6 2

� D 5 3� —� —� W 10

Do zagranego ostatniego kiera S musia∏

wyrzuciç trefla. Rozgrywajàcy pozby∏ si �9,

a N kara. Teraz Kowaczew zagra∏ pika do kró-

la, a nast´pnie �A, co postawi∏o N w sytuacji

beznadziejnej. Nie móg∏ wyrzuciç kara, bo le-

w wzi ∏aby skromna dwójeczka karo. Wyrzu-

ci∏ wi c trefla, co zmieni∏o sytuacj o tyle, ˝e

dwunastà lew´ wzi ∏a blotka trefl w r´ku.

Rozgrywka zas∏uguje z pewnoÊcià na no-

minacj do rozgrywki roku. Gdyby jednak Snie zabi∏ �W damà, z pewnoÊcià to on znala-

z∏by si na ∏amach bryd˝owej prasy. �

NW E

S

NW E

S

NW E

S

Michelle Brunner

R´ce WR´ce E – str. 49, omówienie oraz

punktacja – str. 24

Wszystkie rozdanie grane sà w tur-

nieju na maksy.

1. Obie strony przed partià, rozdawa∏ N.

� 3 � D 9 7 4 � A K 8 6 � K 7 4 2

2. Strona NS po partii, rozdawa∏ E; Slicytuje piki bez przeskoku.

� K D 9 6 � A 8 6 5 3 � A 8 3 � 3

3. Strona WE po partii, rozdawa∏ S.

� K W 7 5 � A K 6 2 � D 10 8 6 � 5

4. Obie strony po partii, rozdawa∏ W;

N licytuje 3�.

� A 8 5 � 7 � D W 9 3 � A K 10 8 6

5. Strona NS po partii, rozdawa∏ N.

� A K 8 6 5 4 2 � D 8 3 � 4 2 � 2

6. Strona WE po partii, rozdawa∏ E.

� W 8 7 5 � K D 7 6 5 � A D � K 10

7. Obie strony po partii, rozdawa∏ S.

�A K W 8 �A K W 10 �A K 7 5 2 � —

8. Obie strony przed partià, rozdawa∏ W.

� 7 � 6 2 � A D 4 � A D W 8 7 6 5

9. Strona WE po partii, rozdawa∏ N; Notwiera 1�.

� K W 6 � 5 � 8 7 6 5 2 � D 7 6 3

10. Obie strony po partii, rozdawa∏ E;

S – jeÊli jest to tylko mo˝liwe – licytuje 1�,

wówczas jego partner podnosi do 2�.

� K 6 2 � 9 8 6 4 2 � A K D � A D

Pojedynek licytacyjny

Z KARTAMI DOOKO¸A ÂWIATA

Rados∏aw Kie∏basiƒski

Ob∏o˝yç nieobk∏adalne,czyli jak broni Michelle Brunner

Page 40: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

40

Âwiat Bryd˝a nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009

Technika

UCZ SI¢ OD MISTRZÓW!

OpowieÊci Z∏otego Wybrze˝aRozpoczynamy od Êwie˝ego rozdania

z dalekiej Australii, z rozegranej tam w lu-

tym bie˝àcego roku imprezie o nazwie The

Gold Coast Congress. W kongresowym tur-

nieju teamów wzi´∏o udzia∏ ponad 250 ze-

spo∏ów, a wygra∏a go zdecydowanie ame-

rykaƒsko-w∏osko-polska dru˝yna CAYNE,

w sk∏adzie: Jimmy Cayne–Michael Se-

amon, Cezary Balicki– Adam ˚mudziƒski

i Lorenzo Lauria– Alfredo Versace. A oto

rozdanie z pó∏fina∏owego spotkania CAYNE

– SAUCE (tak˝e team wielonarodowy: ir-

landzko-po∏udniowoafrykaƒsko-amerykaƒ-

ski), w którym – jak napisa∏ australijski eks-

pert David Stern – Cezary Balicki raz

jeszcze pokaza∏, dlaczego uwa˝a si´ go

za jednego z najlepszych rozgrywajàcych

na Êwiecie…

Rozd. 11/IV; obie przed partià, rozd. S.� 9� A K D 10 5� D 7 5 4 3 2� 7

� A W 7 3 2 � K D 10 5� 9 4 3 2 � W 6� 9 8 � K W 10� D 9 � 8 6 4 2

� 8 6 4� 8 7� A 6� A K W 10 5 3

W N E SAlon Cezary Craig AdamApteker Balicki Gower ˚mudziƒski— — — 2 �1

pas 2 �2 pas 3 �3

pas 4 � pas…1 precision; 2 pytanie; 3 6+�, brak starszej czwórki

Przy tym stole Polacy potykali si´ z bar-

dzo dobrà parà po∏udniowoafrykaƒskà; Ap-

teker – Gower wchodzili w sk∏ad repre-

zentacji swojego kraju, która by∏a autorem

najwi´kszej sensacji na mistrzostwach Êwia-

ta Szanghaj 2007, w çwierçfinale tej impre-

zy pokona∏a bowiem broniàcych tytu∏u W∏o-

chów, a w pó∏finale minimalnie tylko uleg∏a

reprezentacji Stanów Zjednoczonych. Prze-

ciwko rozgrywanej przez Balickiego koƒ-

cówce w kiery Gower zaatakowa∏ �K i kon-

tynuowa∏ �5 – do asa w r´ce swojego

partnera. Cezary przebi∏ w r´ce i Êciàgnà∏

cztery razy atu, okaza∏o si´ wówczas, i˝

E mia∏ pierwotnie w kierach drugiego wa-

leta. Do pozosta∏ych atutów Gower zrzu-

ci∏ dwie dziesiàtki – pikowà oraz karowà.

Aby zrealizowaç kontrakt, trzeba by∏o

wziàç cztery lewy treflowe, a to by∏o mo˝-

liwe jedynie w dwóch wypadkach: gdy

E posiada co najwy˝ej trzecià dam´ w tym

kolorze albo kiedy W ma t´ figur´ drugà

bàdê singlowà. W pierwszym nale˝y zagraç

na impas, podczas gdy w drugim – pocià-

gnàç �A K z góry.

Na podstawie pierwszych dwóch lew

Cezary rozczyta∏, i˝ piki dzielà si´

5(W)–4(E), tak˝e rozk∏ad kierów by∏ ju˝

dok∏adnie znany. U W pozosta∏y zatem je-

dynie cztery puste klatki na karty kolorów

m∏odszych, podczas gdy u jego partnera

– a˝ siedem. Wynika∏o z tego, i˝ zastanie

w r´ce W �D x (dubletona) jest bardziej

prawdopodobne ani˝eli obecnoÊç �D x x

u E (kiedy to i jego partner mia∏by trzy

karty w tym kolorze), czyli pod impasem

(a to by∏y w tym rozdaniu dwa krytyczne

rozk∏ady koloru treflowego). Potwierdza∏o

to zrzucenie przez Gowera �10, która wy-

glàda∏a na jego najm∏odszà kart´ w tym ko-

lorze, móg∏ on zatem posiadaç w nim co

najwy˝ej trzy karty. Wszystkie przes∏anki

wiod∏y do wniosku, i˝ najbardziej prawdo-

podobny sk∏ad r´ki E to 4–2–3–4. A wów-

czas – przy �D x x x tam˝e – nawet uda-

ny impas treflowy nie pozwoli na

zrealizowanie gry (oprócz pi´ciu kierów

i �A rozgrywajàcy zdob´dzie bowiem tyl-

ko trzy wziàtki treflowe).

Cezary zaufa∏ swojej dedukcji, ale te˝ in-

tuicji i zagra∏ trefle z góry, dzi´ki czemu zro-

bi∏ nielicytowanego szlemika. A na drugim

stole czo∏owa para irlandzka Tom Han-

lon–Hugh McGann zatrzyma∏a si´ w znacz-

nie mniej ambitnych 3�, zrealizowa∏a ten

kontrakt z trzema nadróbkami i zapisa∏a so-

bie 170 punktów. Team Cezarego z Ada-

mem zyska∏ zatem w tym rozdaniu jedena-

Êcie impów.

Tu˝ przed Kongresem Z∏otego Wybrze˝a

(26 lutego–3 marca) rozegrano w tym sa-

mym miejscu (Broadbeach Island, Gold

Coast, Australia) presti˝owy turniej dla

zaproszonych teamów 2009 Yeh Brothers

Cup. G∏ówne cechy charakterystyczne tej

imprezy to znakomita obsada (wielu ak-

tualnych i by∏ych mistrzów Êwiata) oraz

najwy˝sza wÊród wszystkich bryd˝owych

turniejów na Êwiecie pula nagród (ponad

$ 165 000, z tego $ 75 000 dla zwyci´z-

ców; czo∏owym zespo∏om pokrywano te˝

koszty podró˝y i pobytu). Do udzia∏u

w tej presti˝owej rywalizacji zaproszo-

no 24 teamy, a wygra∏a jà reprezentacja

Holandii, w sk∏adzie: Ton Bakkeren–Hu-

ub Bertens, Sjoert Brink–Bas Driver, po-

konujàc w finale broniàcych tytu∏u Szwe-

dów (Peter Bertheau– Fredrik Nyström,

Björn Fallenius–Peter Fredin). Oto jedno

z rozdaƒ tego spotkania, w którym Huub

Bertens popisa∏ si´ wspania∏à rozgrywkà

opartà o znakomità table presence. Inna spra-

wa, ˝e szwedzcy obroƒcy nie wykorzystali

w nim do koƒca swoich szans…

Rozd. 19; strona WE po partii, rozd. S.� 8 2� A 8 6 3� W 10 8 2� 10 9 2

� 7 6 3 � A W 5 4� D 7 4 � K W 10� A D 6 5 4 � 7 3� K 8 � A D 7 6

� K D 10 9� 9 5 2� K 9� W 5 4 3

W N E SBakkeren Nyström Bertens Bertheau

— — — paspas pas 1 BA1 pas3 BA pas…

1 15–17 PC

Rzecz jasna, Peter Bertheau zawistowa∏

figurà pikowà (damà). Jego partner, Fredrik

NW E

S

NW E

S

Cezary Balicki Adam ˚mudziƒski

Page 41: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

41

nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009 Âwiat Bryd˝a

Technika

Nyström, do∏o˝y∏ zniech´cajàcà �8, a roz-

grywajàcy lew´ t´ przepuÊci∏. W nast´pnej

S wyszed∏ w kiera (�2). Bertens wzià∏ jà

królem w r´ce, po czym puÊci∏ wko∏o ka-

ro. Nyström przejà∏ partnerowà �9 dzie-

siàtkà i powtórzy∏ kierem (�3). Rozgrywa-

jàcy utrzyma∏ si´ �W w r´ce, po czym

wyszed∏ stamtàd w karo i zabi∏ asem wsta-

wionego przez S króla (N doda∏ �2).

Najwyraêniej Huub zorientowa∏ si´, ˝e

kara nie dzielà si´ 3–3, nie kontynuowa∏ bo-

wiem tego koloru, tylko wyszed∏ ze sto∏u �D

(!). Jak widaç, mia∏ nadziej´ na ustawienie

w koƒcówce jakiegoÊ przymusu. Nyström za-

bi∏ t´ lew´ �A i Êciàgnà∏ fort´ w tym kolorze,

rozgrywajàcy zrzuci∏ wówczas z r´ki pika,

a z dziadka karo; natomiast S pozby∏ si´ �9.

Powsta∏a nast´pujàca koƒcówka...

� 2� —� W 8 � 10 9 2

� 7 6 � A W� — � —� D 6 � —� K 8 � A D 7 6

� K 10 � —� —� W 5 4 3

Niestety dla Szwedów, Nyström wy-

szed∏ teraz w pika, wi´c Bertens zabi∏ w r´-

ce asem, wszed∏ na stó∏ �K i Êciàgnà∏ �D, po-

zbywajàc si´ na nià z r´ki �W. W lewie tej

Bertheau znalaz∏ si´ w prostym pikowo-tre-

flowym przymusie (groêby: �7 na stole i �7

w r´ce, karta prowadzàca: �D, komunikacja

treflami) i kontrakt zosta∏ zrealizowany.

Gdyby w koƒcówce przedstawionej

na ostatnim diagramie N wyszed∏ nie w pika,

tylko w trefla (dziesiàtkà albo dziewiàtkà), ze-

rwa∏by rozgrywajàcemu jedynà komunikacj´

pomi´dzy r´kà a dziadkiem (w momencie,

gdy �A nie by∏ jeszcze odegrany) i przymusu

nie da∏oby si´ ju˝ ustawiç.

Gwoli Êcis∏oÊci, gr´ bezwzgl dnie po∏o˝y∏-

by tylko pierwszy wist kierowy bàdê atak

blotkà trefl. Ponadto, gdy rozgrywajàcy wzià∏

drugà lew´ �K w r´ce, bezwarunkowy suk-

ces zapewni∏oby mu jedynie powtórzenie

kierem, a po ewentualnym przepuszczeniu

tej lewy przez e-N-a – zagranie w kiery

po raz trzeci (!). Nawet je˝eliby N zabi∏ wów-

czas �A, Êciàgnà∏ trzynastego kiera i wyszed∏

w trefle, rozgrywajàcy ustawi∏by w koƒców-

ce jego partnera w treflowo-pikowym przy-

musie wpustkowym.

Tak czy owak, Holendrzy mieli prawo spo-

dziewaç si w tym rozdaniu pokaênego zysku.

Jak to jednak w bryd˝u wcale nierzadko bywa,

w zamian spotka∏o ich ogromne rozczarowa-

nie. Na drugim stole fina∏owego meczu dosz∏o

bowiem do wydarzeƒ nast´pujàcych…

W N E SFredin Drijver Fallenius Brink— — — 1 BA1 (!)pas pas ktr. paspas rktr. pas 2 �pas 2 � pas pasktr. pas pas rktr.pas 2 � ktr. pas…

1 9–12 PC

Holenderskie mini bez atu zosta∏o surowo

skarcone, a wistujàc przeciwko 2�(N) z kontrà,

Szwedzi wyegzekwowali maksymalnà wpad-

k´. Pierwszy wist nastàpi∏ bowiem w �8 i bro-

niàcy zdj li dwie lewy w tym kolorze, trzy tre-

fle oraz �A, nast´pnie zaÊ Björn Fallenius zagra∏

czwarty raz w trefle, a Peter Fredin przebi∏ t´

lew´ �D. Da∏o to Szwedom trzy wziàtki atu-

towe, w sumie dosz∏o zatem do wpadki bez

czterech, za 800. I wbrew oczekiwaniom Ber-

tensa z Bakkerenem to Skandynawowie wy-

grali w tym rozdaniu pi ç impów.

Nast´pne rozdanie pochodzi z presti˝o-

wego turnieju Rottneros Nordis Cup, rozegra-

nego w maju ubieg∏ego roku w szwedzkiej

miejscowoÊci Rottneros. W poni szym rozda-

niu tylko dwóch zawodników, Norweg Espen

Lindqvist i Fin Kauko Koistinen, potrafi∏o zre-

alizowaç wielkiego szlema w piki…

Mecz, obie strony po partii, rozdawa∏ S.� K D 10 9 8 7� A 10 8� A 6 2� 7

� 4 3 2 � —� K W � 9 7 3 2� W 8 4 � K D 10 9 7 5 3� D 10 5 4 2 � W 9

� A W 6 5� D 6 5 4� —� A K 8 6 3

Przy jednym ze sto∏ów meczu Norwe-

gia – Dania licytowano nast´pujàco...

W N E SPoul Espen H. C. Petter

Clemmensen Lindqvist Graversen Tondel— — — 1 �pas 1 �1 3 � 4 �2

pas 4 BA3 pas 5 �4

ktr. 7 � pas…1 transfer na piki; 2 krótkoÊç, uzgodnienie pików;3 blackwood; 4 dwie wartoÊci bez damy atu

Przeciwko 7�(N) atakowano najcz´-

Êciej �K. Pozostali rozgrywajàcy bili pierw-

szà lew´ �A (po zrzuceniu z dziadka kie-

ra) albo przebijali jà na stole, po czym

od razu zagrywali w trefle, aby wyrobiç so-

bie w tym kolorze fort´. Przy rozk∏adzie

pików 2–1 i trefli 4–3 rzeczywiÊcie przy-

nios∏oby to im trzynaÊcie lew (szeÊç pików

w r´ce, �A, dwie karowe przebitki

w dziadku, �A, �A K oraz treflowa for-

ta), oba czarne kolory dzieli∏y si´ jednak

niekorzystnie. A wczesne pozbycie si´ �A,

zrywajàce komunikacj´ tym kolorem po-

mi´dzy r´kami NS, nie pozwoli∏o ju˝ gra-

czom N na wykorzystanie szansy dodat-

kowej…

Tylko Koistinen (po ataku karowym)

i Lindqvist rozegrali prawid∏owo, wyko-

rzystujàc obie szanse. Ten drugi dosta∏ wist

blotkà kierowà, zabi∏ wi´c wstawionego

przez Clemmensena na trzeciej r´ce �W

asem, a nast´pnie przebi∏ na stole karo

i wróci∏ do r´ki �K (!). By∏o to zagranie klu-

czowe, albowiem dzi´ki niemu Norweg

odpowiednio wczeÊnie (tzn. przed zgra-

niem �A) rozpozna∏, ˝e atuty dzielà

si´ 3–0. Wiedzia∏ stàd, ˝e podstawowa li-

nia rozgrywki – polegajàca na wyrobieniu

i wykorzystaniu forty treflowej, a przy tym

przebiciu na stole dwóch kar – nie dopro-

wadzi go do sukcesu, nawet je˝eli trefle sà

roz∏o˝one 4–3 (albo nie przebije si´ bo-

wiem w r´ce S dwóch kar, albo nie wy-

korzysta si´ forty treflowej). Nie pozosta-

∏o mu zatem nic innego, jak postawiç

na szans´ alternatywnà (dodatkowà)

– po utrzymaniu si´ w r´ce �K przebi∏ za-

tem na stole drugie karo i Êciàgnà∏ wszyst-

kie atuty (oraz �A). W czterokartowej

koƒcówce...� 7� 10 8� —� 7

� — � —� K � 9 2� — � —� D 10 5 � W 9

� —� D � —� A K 8

Espen zagra∏ w ostatniego pika i zrzuci∏ ze

sto∏u �D, a ˝e w lewie tej gracz W – Duƒ-

czyk Poul Clemmensen – znalaz∏ si´ w kie-

rowo-treflowym przymusie, wielki szlem

w piki zosta∏ zrealizowany.

Wojciech Siwiec

NW E

S

NW E

S

NW E

S

Page 42: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

42

Âwiat Bryd˝a nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009

Pokój otwarty Panie s´dzio!

S∏awomir Lata∏a

Wygraç ka˝de rozdanie? NiekoniecznieMniej wi cej co dekad´ Âwiatowa Federa-

cja Bryd˝a (WBF) wprowadza zmiany w Mi -

dzynarodowym Prawie Bryd˝owym. Dlaczego?

Dlaczego nie wprowadziç od razu dobrego

prawa, które s∏u˝y∏oby nam do koƒca Êwiata

i jeszcze jeden dzieƒ d∏u˝ej? Ano dlatego, ˝e

nasza dyscyplina ewoluuje, zmieniajà si nawy-

ki, pojawiajà si precedensy, które nale˝y sfor-

malizowaç. W paêdzierniku 2007 r. w Szan-

ghaju zarzàd WBF zatwierdzi∏ dziewiàtà ju˝

nowelizacj MPB. Wszystkie narodowe fede-

racje mia∏y obowiàzek przet∏umaczyç wersj

angielskà oraz wcieliç w ˝ycie MPB ’07 (w okre-

sie 1 stycznia–30 wrzeÊnia 2008). PZBS do-

brze odrobi∏ prac´ domowà. Prawo zosta∏o

przet∏umaczone, przeprowadzono szkolenie

s´dziów poprzez Internet i w czasie licznych

okr´gowych oraz jednej centralnej kursokon-

ferencji, a ukoronowaniem by∏o wydanie Pra-

wa w formie zgrabnej ksià˝eczki – biblii ka˝de-

go s´dziego. W Polsce od 30 wrzeÊnia

obowiàzuje MPB ’07.

Co ka˝dy zawodnik wiedzieç o zmianach

w Prawie powinien? DomyÊlam si , e jedynie

garstka nies´dziów Êledzi∏a szkolenie w Inter-

necie, wi c celem moich artyku∏ów b´dzie za-

sygnalizowanie podstawowych zmian.

Rewolucji nie ma. Nadal obowiàzuje zega-

rowy kierunek licytacji i gry, a piki sà starsze

od innych maÊci. Niemniej diabe∏ tkwi w szcze-

gó∏ach. Zmieniono filozofi podejÊcia do roz-

strzygni ç przy stoliku. Fundamentalna zmiana

– s∏owo kara, nagminnie wyst´pujàce w po-

przedniej edycji, zosta∏o w wi kszoÊci wypad-

ków zastàpione poj´ciem sprostowanie. Z

regu∏y skutek jest taki sam, jednak – w myÊl no-

wych przepisów – celem dzia∏ania s´dziego jest

szeroko poj te przywrócenie sprawiedliwoÊci*,

a nie karanie. Kara nadal istnieje, ale s∏u˝y tyl-

ko zdyscyplinowaniu krnàbrnych.

Czy s∏yszeliÊcie Paƒstwo o podk∏adkach

w bryd˝u? Któ˝by nie s∏ysza∏. Czy nale˝y je t´-

piç? Z ca∏à stanowczoÊcià, ka˝dy z Was odpo-

wie. Lecz jeÊli podk∏adka pozwoli wygraç ca∏y

turniej czy te˝ zdobyç np. mistrzostwo kraju,

nadal b´dziecie tak stanowczy? Tymczasem

nowe Prawo mówi, e …Gracze mogà równie˝

uwzgl dniaç (…) wymagania regulaminu zawo-

dów… Có˝ to de facto oznacza?

Dla zilustrowania tego fragmentu przepisu

przytocz´ s∏ynnà histori z Bermuda Bowl w Jo-

kohamie w 1991 r. Po fazie round-robin w

dwóch grupach podzia∏ na mecze çwierçfina-

∏owe by∏ zdeterminowany: zwyci zca grupy

spotyka∏ si z czwartà dru˝ynà grupy drugiej,

a team z drugiego miejsca mia∏ za przeciwni-

ka zespó∏ z trzeciego miejsca grupy drugiej.

Polska gra∏a w grupie z USA 1. Przed ostatnim

meczem obie dru˝yny zajmowa∏y pozycj trze-

cià i czwartà, bez szans na awans na wy˝sze

miejsce i bez zagro˝enia spadkiem poza awan-

sujàcà czwórk´. W drugiej grupie prowadzi∏

czarny koƒ mistrzostw – Islandia. Ale o tym, e

jest to póêniejszy zwyci´zca zawodów, nikt

jeszcze nie wiedzia∏ i obie wymienione dru˝y-

ny, aby wpaÊç na Islandi w∏aÊnie, celowa∏y

w czwarte miejsce. A w ostatniej rundzie los

skojarzy∏... w∏aÊnie oba zainteresowane teamy.

Có˝ tam si´ dzia∏o! Koƒcówki na 18PC

i cz´Êciówki na 28PC. Presti˝owy amerykaƒ-

ski miesi´cznik The Bridge World wielkà

czcionkà opisa∏ rozdania Polaków, którzy z

14PC pasowali na otwarcie partnera i nie

wistowali w jego kolor. Opisano szeÊç roz-

daƒ (z 20). Artyku∏ zakoƒczono czcionkà ma-

∏à: mecz wygra∏a Polska 21:9. Amerykanie

osiàgn´li, co chcieli, ale nie wiedzieli, e upra-

gniona Islandia spakuje ich szybciej, ni˝ kto-

kolwiek by si´ spodziewa∏. Nas te˝ spakowa-

∏a, ale dopiero w finale. Burza, która wybuch∏a

po tym wydarzeniu (ów artyku∏ w TBW),

przetoczy∏a si´ przez ca∏y bryd˝owy Êwiatek.

Pytano, czy powinno si´/mo˝na przegraç

pojedynczy mecz, jeÊli to u∏atwi zwyci´stwo

na finiszu. W sumie duch sportowy, czyli re-

gu∏a: wygraç ka˝de rozdanie, przegra∏ z prag-

matyzmem: skutecznoÊç przed wszystkim. A˝

Karta przedwcze-

Ênie ods∏oni´ta przez

obroƒc´ staje si´ kar-

tà przygwo˝d˝onà (chyba ˝e s´dzia orzek-

nie inaczej, a musimy za∏o˝yç, ˝e wie, co robi).

Karty rozgrywajàcemu przygwoêdziç nie mo˝na,

najwy˝ej gwoêdziem i m∏otkiem.

JeÊli ju˝ taka karta pojawi si´ na stole, musimy do-

ciec, dlaczego si´ pojawi∏a. A sà dwa podstawo-

we powody:

1. bo wypad∏a;

2. bo nastàpi∏o omy∏kowe wyjÊcie obroƒcy poza

kolejnoÊcià.

JeÊli wypad∏a, to wa˝na jest jej wysokoÊç, i tak

– honor staje si´ normalnà kartà przygwo˝d˝onà

(NKP), a blotka – podrz´dnà kartà przygwo˝d˝o-

nà. Podrz´dna karta przygwo˝d˝ona podlega tylko

jednemu obostrzeniu – jeÊli chcemy zagraç blot-

k´ w tym kolorze, to musimy zagraç kart´ przy-

gwo˝d˝onà. Z NKP jest gorzej. Ta karta musi

zostaç zagrana przy pierwszej sposobnoÊci, czyli

albo kolor NKP jest w∏aÊnie grany (co cz´sto wy-

korzystuje rozgrywajàcy, wykonujàc np. 100-pro-

centowy impas), albo delikwent posiadajàcy NKP

weêmie lew´ i musi w coÊ wyjÊç. I wyboru nie ma.

Natomiast partner posiadacza NKP ma dos∏ow-

nie – przepraszam za kolokwializm – przechlapa-

ne. JeÊli b´dzie na wyjÊciu, to rozgrywajàcy mo-

˝e za˝àdaç zagrania w dowolny kolor albo zakazaç

wyjÊcia w dowolny kolor. Po prostu dramat. Kar-

ta przygwo˝d˝ona pojawia si´ najcz´Êciej jako

pierwsze wyjÊcie nie z tej r´ki. Oprócz konse-

kwencji opisanych powy˝ej wist nie z tej r´ki mo-

˝e zostaç zaakceptowany (o czym napisz´ innym

razem). JeÊli nie do∏o˝ymy do koloru, gdy mogli-

Êmy, i po∏apiemy si´ w por´, to musimy popra-

wiç ów tzw. fa∏szywy renons, a podmieniona kar-

ta równie˝ staje si´ przygwo˝d˝onà.

Czy mo˝na mieç wi´cej kart przygwo˝d˝onych?

A jak˝e! Przypomn´ mojà relacj´ z 1. OME w 2003

roku w Menton...

Kontrakt 3 BA mia∏ graç W (siedzi z S po tej samej

stronie zas∏ony). N zawistowa∏, zapuka∏, S podniós∏

zas∏on´ i... b∏yskawicznie wy∏o˝y∏ swojà r´k´. E za-

protestowa∏. Wszak ktoÊ usi∏uje zabraç mu jego nie-

zbywalne prawo bycia dziadkiem! – To ja jestem

dziadkiem – tu walnà∏ si´ w piersi, gdy podszed∏em

do stolika. Przywróci∏em mu, ku jego niezmiernej

uldze, Êwi´te prawo wy∏o˝enia dziadka i... przy-

gwoêdzi∏em 13 kart prawemu obroƒcy. I zacz ∏o si .

Prawy obroƒca wrzasnà∏ coÊ po francusku. Po an-

gielsku poleci∏em mu odejÊç od stolika (przyznacie,

˝e po wyzbyciu si´ swoich kart jego obecnoÊç

przy stoliku nie by∏a ju˝ konieczna). Rozgrywajàcy

mia∏ do swojej dyspozycji 39 kart. Rzadka gratka.

Problem by∏ w tym, ˝e pozosta∏, jednakowo˝, le-

wy obroƒca. Ale, ale... B∏ysk w oku rozgrywajàce-

Co ka˝dy zawodnik powinien wiedzieç o… karcie

rys.

Ste

fan B

urd

zyƒsk

i

Page 43: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

43

nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009 Âwiat Bryd˝a

Pokój otwarty

dziwne, ˝e dopiero w tej nowelizacji usank-

cjonowano to, wydawa∏o si´, oczywiste

stwierdzenie.

Regulaminy majà byç tak uk∏adane, by za-

ch´ca∏y do walki przez ca∏y czas trwania zawo-

dów. Przegranie meczu powinno obni aç, a nie

zwi kszaç szans´ na koƒcowy sukces. Cieka-

wostkà jest, e Europejska Liga Bryd˝owa, któ-

ra nowe Prawo wprowadzi∏a tu˝ przed mi-

strzostwami Europy w Pau (czerwiec 2008),

wymyÊli∏a regulamin zaprzeczajàcy tezie o spor-

towym duchu. Dziewi ç teamów z ka˝dej z

dwóch grup awansowa∏o do fazy drugiej, w

której... mistrzostwa zaczyna∏y si od nowa.

Nie dodawano carryoveru, czyli jakiegoÊ pro-

centu punktów zdobytych w pierwszym tygo-

dniu rozgrywek. To powodowa∏o, e w ostat-

nich meczach dru˝yna z czo∏owego miejsca

majàca awans w kieszeni, grajàc np. z przeci t-

nà dru˝ynà z miejsca 11., mog∏a si jej pod∏o-

˝yç – celem wepchni cia jej do drugiej fazy

kosztem silnego zespo∏u z miejsca 9., któremu

nie wiod∏o si w pierwszej fazie. O ironio, gro-

zi∏o to Francuzom – ostatecznie awansowali,

ale ledwo, ledwo. Czy wyciàgni to wnioski

na przysz∏oÊç? Id´ o zak∏ad, ˝e jeÊli nie nastà-

pià zmiany w EBL, to DME w Ostendzie

w 2010 r. b´dà rozgrywane wed∏ug tego sa-

mego schematu. �

* Czyli doprowadzenie do takiego stanu li-

cytacji, rozgrywki, wyniku rozdania, który mia∏-

by miejsce, gdyby nie by∏o nieprawid∏owoÊci

bàdê wykroczenia.

BRYD˚ W KOSMOSIE

Krzysztof Martens

Niebogaty, za to màdryBy∏o jasno i cicho. Do Phobosa, jed-

nego z dwóch kartoflanych ksi´˝yców

Marsa, podp∏ynà∏ kosmiczny liniowiec.

Stare ska∏y zap∏on´∏y, gdy zaczà∏ piono-

wo podchodziç do làdowania. Na

mecz z reprezentacjà Federalnej Kolo-

nii Marsjaƒskiej przylecia∏a reprezen-

tacja Ziemi. Z tego spotkania kilka roz-

daƒ lotem b∏yskawicy obieg∏o setki

planet zamieszka∏ych przez istoty inte-

ligentne. Nie ma si´ co dziwiç – by∏y

rzeczywiÊcie interesujàce. Dru˝yny

wyst´powa∏y w sk∏adach:

Federalna Kolonia Marsjaƒska:Arg–Grin, Org (brat Arga)–Bran;

Ziemia: Ragazza–Pu∏kownik, Consiglie-

re–Arcymistrz Galaktyczny.

Oto jedno z rozdaƒ tego galaktycznego

supermeczu...

PO: Ragazza Org Pu∏kownik BranPZ: Arg Consigliere Grin Galaktyczny

W N E S2BA pas 3� pas3BA pas....

� —� A 9 7 6 3 2 � K 9 6 4 � D W 10

� A K W � D 7 5 3 � D W 5 � 8 4� A W � D 10 7� A 8 7 5 3 � K 9 4 2

� 10 9 8 6 4 2� K 10� 8 5 3 2� 6

Na obu sto∏ach pad∏ wist �6. Bran

pobi∏ królem i odwróci ∏ �10. Org

wzià∏ asem i zagra∏ �2, Edeƒczyk do-

∏o˝y∏ pika. Ragazza Êciàgn´∏a �A, Nzrzuci ∏ karo. Nast´pnie pi´kna ko-

smonautka zgra∏a kolejne dwa piki,

�A i treflem skomunikowa∏a si´ ze

sto∏em. S pozby∏ si´ kara. Rozk∏ad

rozk∏ad r´ki Orga by∏ znany co

do jednej karty, a powsta∏a koƒców-

ka pi´ciokartowa wyglàda∏a nast´pu-

jàco (rozgrywajàca nie wiedzia∏a tyl-

ko, kto posiada �K)...

� —� 9 7 � ? 9 � D

� — � D� — � —� A W � D 10 7� 8 7 5 � 9

� 10 9 � —� ? 5 3� —

Ragazza jednak w pe∏ni kontrolo-

wa∏a sytuacj´. Je˝eli na �D N pozb´-

dzie si´ kara, to wygrywa zagranie �A

i karo, bez wzgl´du na to, gdzie si´

znajduje król.

Dlaczego prezentuj´ to z pozoru ba-

nalne rozdanie? Poniewa˝ wymaga∏o ono

niezwyk∏ej koncentracji, wiedzy i wy-

obraêni od Arcymistrza Galaktycznego

(S). Nasz mistrz zorientowa∏ si´, ˝e klu-

czowym zagraniem jest zrzutka w trzeciej

lewie. Okazuje si´, ˝e b´dàc niebogatym,

majàc same blotki, te˝ trzeba màdrze si´

zachowywaç. Arcymistrz starannie pozby∏

si´ wówczas kara, a nie pika, jak Bran. Klu-

czowa koƒcówka pi´ciokartowa ró˝ni∏a

si´ zatem od przedstawionej na ostatnim

diagramie tylko tym, ˝e S mia∏ w niej nie

dwa piki i trzy kara, lecz trzy piki i dwa ka-

ra (�10 9 8 �? 5). Ró˝nica ta by∏a jednak

nies∏ychanie istotna, tu bowiem, aby zre-

alizowaç kontrakt, Arg musia∏ odgadnàç

po∏o˝enie �K. Na zagranà ze sto∏u �D

Consigliere zrzuci∏ bowiem karo, ale tym

razem zagranie �A i �W przegrywa, o ile

król by∏ w impasie (S weêmie wtedy nim

lew´ i Êciàgnie dwa piki). Groêba dwóch

fort pikowych w r´ce Arcymistrza stwa-

rza pewien dylemat. Dla spokoju sumie-

nia Arg zagra∏ �D i stara∏ si´ wyciàgnàç

z zachowania Galaktycznego jakieÊ wnio-

ski. Ten zachowa∏ jednak kamiennà twarz,

wi´c rozgrywajàcy w koƒcu zdecydowa∏

si´ na impas i wpad∏ bez dwóch – Con-

sigliere wzià∏ bowiem lew´ na singlowe-

go ju˝ w tym momencie �K, po czym

odebra∏ jeszcze �D oraz dwie forty kie-

rowe. �

NW E

S

NW E

Sgo Êwiadczy∏, ˝e odkry∏ clou tego rozdania – wszak

mo˝e rozliczyç r´k´ jedynego ju˝ przeciwnika. Roz-

poczà∏ chyba od pików, po kilkunastu sekundach

wzià∏ si´ za kiery, ale ju˝ przy karach zapomnia∏, jak

to by∏o z pikami, wi´c cofnà∏ si´ do poczàtku, choç

nieruszone by∏y jeszcze trefle. Niestety, kolejna pró-

ba rozliczenia r´ki przeciwnika zakoƒczy∏a si´ fia-

skiem, a poniewa˝ i czas goni∏, i s´dzia, rozgrywa-

jàcy delikatnym gestem próbowa∏ zach´ciç lewego

do pokazania swoich kart. Przecie˝ ka˝dy wie, e jak

si´ widzi trzy r´ce, to... Ale lewy nie gapa, widzia∏

to, co ka˝dy widzia∏, wi´c trzyma∏ karty przy orde-

rach. Rozgrywajàcy rozpoczà∏ drog´ cierniowà. Za-

grywanie kartami w∏aÊciwego dziadka, drugiego

dziadka i swoimi by∏o ponad jego si∏y. W szóstej czy

siódmej lewie dziadki mu si´ pomyli∏y i wyimpaso-

wa∏ króla nie temu dziadkowi, co potrzeba. Jako je-

dyny wzià∏ tylko dziewi´ç lew. W protokole rz´dem

sta∏o 630. �

przygwo˝d˝onej

Page 44: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

Oto rozdanie z Pojedynku mistrzów (Le

Bridgeur 2/2009)...

Obie strony przed partià, rozdawa∏ W.� A K W 4 2 � 9� D W 3 � 6 4 2� D W 5 2 � A K 7 6 4 3� 9 � K W 10

Wszystkie trzy pary francuskie bioràce

udzia∏ w pojedynku licytowa∏y identycznie...

W E1 � 2 �3 � 3 �3 BA pas

Popatrzmy na sposób reagowania

otwierajàcego po takim enigmatycznym

„uzgodnieniu” koloru starszego...

W E1 � 2 �3 � 3 �?

W1 W2� K W 4 � W 8 3� A K 6 4 3 � A D 8 7 3� D 10 8 7 � A W 6 2� 7 � 9

W3 W4� 8 4 � 9 2� A D 9 8 6 3 � A D 10 4 3� A D 7 6 � K W 8 7 � 8 � K 4

W5 W6� 8 � 10 9 4� A D 9 8 6 � A K 8 4 3� A D 7 � K D 8 7 � D 10 9 8 � D

R´ka W1: Oczywiste 3BA. Partnerze,

mam stopera pik.

R´ka W2: 3�. Partnerze, mam tylko

pó∏ trzymania w pikach, mo˝e Ty masz dru-

gà po∏ówk´?

R´ka W3: 4�. Mam szeÊciokart w kierach.

R´ka W4: 4�. Niestety, brak mi zatrzy-

mania w pikach; jeÊli masz minimalnà kar-

t´, mo˝esz spasowaç.

R´ka W5: 4�. KrótkoÊç pik, swego rodza-

ju splinter. JeÊli dobrze si przypatrzyç tej se-

kwencji, to mo˝na wnioskowaç, i fit karowy

jest tylko trzykartowy, gdy z uk∏adem 1–5–4–3

W móg∏ (powinien by∏) zalicytowaç 3� (splin-

ter) ju˝ w drugim okrà˝eniu licytacji (po 2�).

NW E

S

44

Âwiat Bryd˝a nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009

Teoria

TENDENCJE WSPÓ¸CZESNEGO BRYD˚A

W∏adys∏aw Izdebski

Sprawdzanie zatrzymaƒ do 3BA (1)Rozpocznijmy od zupe∏nie prostej se-

kwencji...

W E1 � 2 �3 � ?E1 E2� W 4 � K W 3� A K 6 � A 7 6� K W 7 � K 4� D 9 8 7 6 � D 10 8 7 6

E3 E4� K 4 � K 3� 9 8 6 � A D 9� A D W � 9 8 4� D W 8 7 6 � A W 8 7 6

Zawsze gdy zostanie uzgodniony kolor

m∏odszy, swe zainteresowania kierujemy

ku 3BA – trzeba wziàç tylko dziewi´ç lew.

Sprawdzamy wtedy zatrzymania (stopery)

w kolorach nielicytowanych.

R´ka E1: 3BA. Posiadamy dobre zatrzy-

mania w kolorach dotychczas nielicytowanych.

R´ka E2: 3�. Uzgadniamy piki, gdy˝

statystycznie koƒcówka w kolor starszy jest

lepsza od bezatutowej.

R´ka E3: 3�. Trzeci kolor jest licytacjà

naturalnà (wskazuje wartoÊci) i wnosi oba-

w´ o kolor czwarty (tu: kiery).

R´ka E4: 3�. Mam wartoÊci w kie-

rach, boj´ si´ o kara.

Sytuacja znacznie si´ komplikuje w se-

kwencji...

W E1 � 2 �3 � ?E1 E2� 10 4 � K 3� A K 6 � A D 10� D 10 8 7 6 � A W 10 7 6� K W 7 � 9 8 6

E3 E4� K 4 � A W 9� 9 8 6 � A 3� D W 8 7 6 � K W 8 7 6� A D W � K 8 4

R´ka E1: 3BA. Bezproblemowe. Po-

siadam dobre zatrzymania w kolorach do-

tychczas nielicytowanych.

R´ka E2: 3�. Bezproblemowe. Posia-

dam kiery, boj´ si´ o trefle.

R´ka E3: ? Zaczynajà si´ schody. Jak

pokazaç zatrzymanie trefl i obaw´ o kiery?

Mamy tylko jednà odzywk´ – 3�, która

staje si´ dwuznaczna:

1. brak stopera kier;

2. uzgadniam zach´cajàco piki (aspira-

cje szlemikowe).

Partner licytuje do wariantu pierwszego,

a wi´c ze stoperem kierowym g∏osi 3BA,

które przy r´ce E3 stajà si´ kontraktem

ostatecznym.

R´ka E4: Tak˝e licytujemy 3�, ale po

ewentualnych 3BA g∏osimy cuebid 4�, wy-

jaÊniajàc, i˝ zachodzi wariant drugi – nad-

wy˝kowe (szlemikowe) uzgodnienie pików.

Fotomigawka

W Mi∏akowie ko∏o Moràga (woj. warmiƒsko-mazurskie) odby∏ si´ XXIII Mityng War-

miƒski. Zwyci´zcami punktacji d∏ugofalowej zostali arcymistrzowie Adolf Bocheƒski

i Kazimierz Gralak, natomiast g∏ówny turniej par o Puchar Starosty Ostródzkiego wygra-

∏a niespodziewanie m∏oda para z Bartoszyc: Tomasz Sinkiewicz i Marcin Bartoszewski

(na zdj´ciu z burmistrzem Mi∏akowa Aleksandrem Gawrylukiem). P. J.

Uwaga! Czytelników Âwiata Bryd˝azach´camy do nadsy∏ania zdj´ç

z turniejów lokalnych (z krótkim opisem) na adres: [email protected].

Ch´tnie zamieÊcimy je na naszych ∏amach.

Page 45: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

45

nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009 Âwiat Bryd˝a

Technika

Impas dla wprawy, czyli çwiczebny

Tym niezbyt pochlebnym dla jego wy-

konawcy terminem okreÊla si´ przeprowa-

dzony przezeƒ manewr (impasowy w∏a-

Ênie), który ani troch´ nie przybli˝a go

do wygrania kontraktu, grozi za to odda-

niem przeciwnikom absolutnie nienale˝nej

im wziàtki, co mo˝e naraziç na niebezpie-

czeƒstwo wyk∏adanà gr´. Innymi s∏owy, je-

˝eli impas çwiczebny uda si´, rozgrywajàcy

nic a nic na tym nie zyska, nawet nadrób-

ki, kiedy natomiast zakoƒczy si´ on niepo-

wodzeniem, gracz ten bezapelacyjnie stra-

ci lew´, a zazwyczaj te˝ – bez zagrania na

ten impas gwarantowany – kontrakt. Ty-

powy przyk∏ad impasu dla wprawy – to wy-

konanie tego manewru kartà, która mo˝e

(i zazwyczaj powinna) zostaç przebita, i to

w r´ce zawierajàcej krótszy (bàdê tak samo

d∏ugi jak znajdujàcy si´ w drugiej r´ce) frag-

ment atutów.

OczywiÊcie gracze ju˝ nawet odrobi-

n´ w arkanach bryd˝a rozeznani impasów

çwiczebnych nie wykonujà w zasadzie ni-

gdy. Od ka˝dej, nawet ˝elaznej, zasady

istniejà jednak – rzekomo potwierdzajà-

ce jà – wyjàtki. Niechaj dowodem na to

b´dzie poni˝sze rozdanie, w którym zro-

bienie przez rozgrywajàcego impasu dla

wprawy (a przynajmniej na pierwszy rzut

oka na takowy wyglàdajàcego) jest jedy-

nà drogà (a co najmniej koniecznym

na niej krokiem) do zrealizowania szle-

mika...

Mecz; obie strony po partii, rozdawa∏ S.� 8 6 5� A K D 5� A K W 2� 8 6

� A 7� W 10 9 8 2� 8 7 6� A K W

W N E Ty— — — 1 �pas 2 � pas 2 �pas 2 BA1 pas 3 BA2

pas 4 �3 pas 5 �4

pas 6 �5 pas 6 �pas…

1 forsujàce; 2 modelowo uk∏ad 5�332; 3 cuebid

na kierach; 4 inwit atutowy, bardzo dobre kontrole

w obu kolorach czarnych, ale s∏abe kiery; 5 wszyst-

kie trzy starsze honory atutowe i dodatkowy cuebid

w karach

Kontrakt: 6�(S). Pierwszy wist(naturalny, takie˝ zrzutki): �9. Jak roze-grasz tego szlemika?

Z teoretycznego punktu widzenia szle-

mik jest w tym rozdaniu kontraktem jak

najbardziej poprawnym. Wprawdzie aby

zrealizowaç t´ gr´ po ataku pikowym, roz-

grywajàcy musia∏by – zasadniczo – zastaç

�D u W, po wiÊcie w trefle bàdê w kiery

jego szanse by∏yby jednak du˝o wi´ksze.

Wówczas bowiem po wyatutowaniu

S Êciàgnà∏by �A K, a potem zagra∏by blot-

k´ karo do waleta, wyrobi∏by sobie zatem

lew´ w tym kolorze (i wyrzuci∏by na nià z

r´ki przegrywajàcego pika) nie tylko

w przypadku, gdy �D znajdowa∏aby si´

u W, ale tak˝e wtedy, kiedy E mia∏by jà

drugà (bàdê singlowà). Niestety, obroƒca

W wyszed∏ naturalnie �9, a to Êwiadczy, ˝e

mia∏ w tym kolorze singletona albo duble-

tona. Szanse na wyrobienie dodatkowej

wziàtki karowej spad∏y zatem do zera.

Na szcz´Êcie dysponujesz w zamian infor-

macjà o rozk∏adzie tego koloru, co sprawia,

˝e nadal pozostajesz w grze, o ile tylko

po zabiciu pierwszej lewy �A i zaatutowa-

niu (albo nawet przed zagraniem w kiery)

wykonasz w r´ce – na pierwszy rzut oka

typowo çwiczebny – impas waletem trefl

(!!). Obejrzyj ca∏e rozdanie...

Mecz; obie strony po partii, rozdawa∏ S.� 8 6 5� A K D 5� A K W 2� 8 6

� K W 9 4 3 � D 10 2� 7 3 � 6 4� 9 5 � D 10 4 3� 9 7 4 3 � D 10 5 2

� A 7� W 10 9 8 2� 8 7 6� A K W

A kiedy szcz´Êliwie utrzymasz si´ �W

w r´ce, Êciàgnij wszystkie pozosta∏e atuty,

zrzucajàc ze sto∏u pika. W szeÊciokartowej

koƒcówce, do której wówczas dojdzie,

NW E

S

NW E

S

Ale w takiej sekwencji...

W E1 � 2 �3 � 3 �1

?1 enigmatyczne uzgodnienie, w pierwszym czytaniu

– obawa o kiery

W powinien licytowaç 4� z r´kà:� A K 7 6 5 � 8 � K D 7 6 � D 10 9

A to dlatego, ˝e wczeÊniejszy skok 3�

(po 2�) nie by∏by splinterem, lecz wskaza-

niem nadwy˝kowej r´ki z uk∏adem 5–5.

Zasada: Podniesienie czwartego ko-

loru (a kiery sà tu czwartym kolorem) na po-ziom czterech wskazuje krótkoÊç, np.:

W E1 � 2 �3 � 3�3 � 4�(…)

3� – mam wartoÊci w karach, boj´ si´

o kiery; 3� – czwarty kolor, mam pó∏ trzy-

mania w kierach (niekiedy licytujemy tak

z pustym asem, by partner zajà∏ 3BA

od drugiej damy); 4� – singleton kier, gdy˝

podniesienie czwartego koloru na po-ziom czterech wskazuje krótkoÊç.

R´ka W6: Najtrudniejszy przypadek.

W praktyce mo˝na zaryzykowaç 3� (powin-

no byç pó∏ trzymania), by zagraç 3BA, gdy

partner te˝ ma 3 karty w pikach (mo˝e piki

przeciwników dzielà si´ 4–3 lub blokujà).

Zaprezentowany mechanizm enigma-

tycznego uzgodnienia stosujemy w wie-

lu innych (podobnych) sekwencjach, np.:

Przyk∏ad 1W E1 BA 2 �1

2 � 3�3 �2 (…)

1 transfer; 2 enigmatyczne uzgodnienie, dwuznaczne:1. brak stopera kier, wtedy w pikach nie ma pe∏ne-go fitu; 2. nadwy˝kowe uzgodnienie pików

Przyk∏ad 2Obie strony przed partià, rozdawa∏ W.� 9 � K D 10 7� A K W 8 2 � 9 4� A W 9 2 � K 6 4 3� A D 9 � 8 7 6

W E1 �1 1 �3 �2 3 �3

3 BA4 pas1 system o pe∏nej strefie si∏y otwarç; 2 forsing do do-

granej; 3 enigmatyczne uzgodnienie, dwuznaczne:

1. brak stopera trefl, wtedy w kierach nie ma pe∏nego

fitu; 2. nadwy˝kowe uzgodnienie pików (aspiracje szle-

mikowe); 4 stoper trefl �

NW E

S

Page 46: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

46

Âwiat Bryd˝a nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009

Technika

obroƒca E b´dzie musia∏ zachowaç

�D 10 3, inaczej puÊci∏byÊ karo wko∏o i wy-

robi∏byÊ sobie w tym kolorze fort´ na sto-

le. JeÊli ponadto gracz ten pozostawi sobie

jednego pika i dwa trefle...

� 8 6� —� K W 2� 8

� K W 9 � D� — � —� 5 � D 10 3� 9 4 � D 10

� A 7� —� 8 7 � A K

Êciàgniesz nast´pnie �A oraz �A K (ze sto-

∏u – pik), czyli odbierzesz mu wszystkie je-

go bezpieczne odejÊcia w kolorach czar-

nych, a potem zagrasz z obu ràk blotki

karowe. Prawy broniàcy weêmie wówczas

lew´ na �10, w nast´pnej b´dzie jednak

musia∏ wyjÊç spod �D.

Zauwa˝, i˝ konieczne jest, aby W nie

mia∏ kara starszego od najstarszej karty te-

go koloru w Twojej r´ce, wówczas bo-

wiem uchroni∏by partnera przed koƒcowà

wpustkà. Wynika stàd, ˝e para WE wistu-

jàca odmiennie czy nawet odwrotnie nie da-

∏aby w tym rozdaniu rozgrywajàcemu ˝ad-

nych szans. W zaatakowa∏by bowiem

wówczas �5, potem wi´c – w drugiej run-

dzie tego koloru – musia∏by po∏o˝yç �9.

Je˝eli natomiast w ostatnich szeÊciu

kartach E pozostawi sobie dwa piki i trefla…

� 8 6 � —� K W 2� 8

� K W 9 � D 10� — � —� 5 � D 10 3� 9 4 � D

� A 7� —� 8 7 � A K

Êciàgniesz �A, a potem �K (z dziadka

– pik). W ostatniej z tych lew prawy obroƒ-

ca nadal nie b´dzie móg∏ pozbyç si´ kara

(zagra∏byÊ bowiem wtedy blotk´ tego ko-

loru wko∏o), rozstanie si´ zatem z pikiem.

Zgrasz wówczas �A i puÊcisz karo wko-

∏o. I w tym wariancie E zdob´dzie t´ lew´

�10, w chwil´ póêniej b´dzie jednak mu-

sia∏ wyjÊç do uk∏adu �K W na stole.

Wreszcie kiedy w kluczowej koƒcówce

E zachowa trzy trefle…

� 8 6� —� K W 2� 8

� K W 9 � —� — � —� 5 � D 10 3� 9 4 � D 10 2

� A 7� —� 8 7 � A K

Êciàgniesz �A. Prawy obroƒca b´dzie wte-

dy musia∏ pozbyç si´ trefla, wi´c Ty zgrasz

�A K i wpuÊcisz go karem – na dziesiàtk´.

Zauwa˝, ˝e nie wolno Ci Êciàgnàç drugiej

lewy treflowej (nie mówiàc ju o trzeciej) w mo-

mencie, kiedy E ma jeszcze w tym kolorze trzy

karty (lub wi cej), ani zgrywaç �A w chwili, gdy

gracz ten posiada co najmniej dwa piki, wów-

czas bowiem prawy obroƒca rozsta∏by si´

do ostatniego kiera z karem, a potem, po od-

daniu mu lewy karowej, Êciàgnà∏by trefla (bàdê

te˝ wpuÊci∏by Ci �D do dziadka, z którego

musia∏byÊ jeszcze oddaç pika) albo pika.

Wykonanie wyglàdajàcego typowo çwi-

czebnie impasu w treflach by∏o tu absolutnie

konieczne, jako e w koƒcówce rozdania, aby

wywrzeç skutecznà presj na obroƒc´ E, mu-

sia∏eÊ dysponowaç zwyci skimi kartami w obu

kolorach czarnych. Âciàgni´cia �A nale˝a∏o

bowiem dokonaç dopiero w momencie, gdy

u E pozosta∏a co najwy˝ej jedna karta tego ko-

loru (aby mu jà odebraç albo zmusiç go

do zredukowania liczby posiadanych przezeƒ

trefli do dwóch). Z kolei �A K mo˝na by∏o

Êciàgnàç dopiero w chwili, gdy u E pozosta∏y

co najwy˝ej dwie karty w tym kolorze (aby go

ich do koƒca pozbawiç bàdê te˝ zmusiç

przeciwnika do zredukowania liczby posiada-

nych przezeƒ pików do jednego). Dopiero

po wyczyszczeniu r´ki E z kart obu kolorów

czarnych mo˝na bowiem by∏o zrealizowaç

wpustk´ karowà.

Zauwa˝, i˝ gdybyÊ zamiast zrobiç impas

treflowy, przebi∏ trzecià rund´ tego koloru

na stole, od krótszego fragmentu atutów, gracz

E zachowa∏by do samego koƒca dobrà �D,

nie móg∏byÊ zatem zagraç na ˝adnà wpustk´.

Wojciech Siwiec

NW E

S

NW E

S

NW E

S

Ośrodek Wypoczynkowy „SUDOMIE”Wczasy brydżowe w 2009 r.

� 20–28 czerwca: koszt pobytu z pełnym wyżywieniem – 90 zł od osoby� 12–20 września: koszt pobytu z pełnym wyżywieniem – 95 zł od osoby� 16–30 sierpnia: rodzinne wczasy brydżowe, koszt pobytu z pełnym

wyżywieniem według cennikaDwa turnieje brydżowe dziennie, a także turnieje w ramach Grand PrixWojewództwa Pomorskiego

Rezerwacja: �telefonicznie: 058 686 26 01; 058 686 44 54; 602 499 438 �e-mailem: [email protected] �listownie: Jerzy Komorowski, OW Sudomie;

83-400 Kościerzyna, skrytka pocztowa 7Więcej informacji na stronie internetowej: www.sudomie.pl

W ciągu tygodnia od potwierdzenia rezerwacji prosimy o przesłaniezaliczki w wysokości 200 zł na konto: Jerzy Komorowski,

OW Sudomie, 05 8328 0007 2001 0005 5068 0003

Zapraszamy Wiesława

i JerzyKomorowscy

WCZASY BRYD˚OWE ze Âwiatem Bryd˝a

20–27 czerwca 2009 r., OÂRODEKWYPOCZYNKOWY U BOGDANA

Mi´dzyzdroje, ul. Gryfa Pomorskiego 71

Jeden dzieƒ pobytu (3 posi∏ki) – 65 z∏.Zg∏oszenia: W∏adys∏aw Izdebski, � (022) 618 22 58; Bogdan Bia∏oszyƒski, � 512 090 098; e-mail: [email protected]

Rano – spacery nad morzem, po obiedzie i kolacji – turnieje. O tym, ˝e wspania∏a atmosfera jest zapewniona, starzy bywalcy wiedzà,nowi si´ przekonajà. Zapraszamy przede wszystkim bryd˝ystówpoczàtkujàcych i Êredniaków (mile widziane osoby towarzyszàce).Ch´tnym konsultacji udzieli W∏adys∏aw Izdebski, jeÊli zechcesz – zagra z Tobà w turnieju. S´dzià g∏ównym jest równiesympatyczny, co kompetentny Zdzis∏aw Kulesza.

Page 47: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

47

nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009 Âwiat Bryd˝a

Technika

Na poczàtek spróbuj rozwiàzaç poni˝-

sze problemy zwiàzane z grà w obronie,

a szczególnie – wspó∏pracà pomi´dzy wi-

stujàcymi. W ka˝dym przypadku jesteÊ dru-

gim broniàcym, tj. zajmujesz pozycj´ E…

1. Teamy BAM; obie przed partià, rozd. E.dziadek

� K 8� W 6 5� D 6 3� K D 8 5 3

Ty� 10 9� A 7 4� A 9 8� A W 10 9 4

W N Ty S— — 1 �1 1 �ktr. 2 1 BA3 pas 2 �3 � 3 � 4 � 4 �pas pas ktr. pas…

1 otwarcie naturalne bàdê quasi-naturalne, 3+�;2 kontra sputnik, 4+�; jeÊli 5+�, to si∏a do 9 PC (2�

forsowa∏yby); 3 zapowiedê naturalna, nie przyrzeka

fitu pikowego

Kontrakt: 4�(S) z kontrà. Pierwszywist (naturalny, takie˝ zrzutki): �6. Z dziad-ka �K, zabi∏eÊ �A, S doda∏ �7. U∏ó˝plan swojej gry w obronie. Jakiej wspó∏-pracy oczekujesz ze strony partnera?2. Teamy BAM; obie przed partià, rozd. S.

dziadek� D 3� A 8 2� K D 8 6 4� 8 4 3

Ty� A K 8 2� K W 5� 10 5 3� 7 6 2

W N Ty S— — — 1 �1

1 � 2 �2 3 �3 pas3 � 4 � pas…

1 naturalne, 4+�; 2 inwit do koƒcówki z 4+-karto-

wym fitem karowym; 3 inwit do koƒcówki z fitem

pikowym

Kontrakt: 4�(S). Pierwszy wist (na-

turalny z modyfikacjami, zrzutki naturalne):�10 (wyklucza waleta). Ze sto∏u blotka.

U∏ó˝ plan swojej gry w obronie. Ja-kiej wspó∏pracy oczekujesz ze stro-ny partnera?

3. Mecz; obie strony po partii, rozdawa∏ N.dziadek

� A 10 4� W� K D 7 3� K D W 10 9

Ty� 6 3 2� A D 10 5 2� 6 5� A 4 2

W N Ty S— 1 �1 1 � 1 �2

2 � 4 � pas…1 otwarcie quasi-naturalne, 3+�; 2 co najmniej ∏ad-

ne 6 PC, 5+�, z tylko czterema kartami w tym ko-

lorze S da∏by kontr´ sputnik

Kontrakt: 4�(S). Pierwszy wist(naturalny, takie˝ zrzutki): �K. U∏ó˝ planswojej gry w obronie. Jakiej wspó∏-pracy oczekujesz ze strony partnera?

Wszystkie trzy problemy/rozdania sà au-

tentyczne i pochodzà z ostatnich (listopad

ub.r.) 81. Jesiennych Mistrzostw Ameryki Pó∏-

nocnej w Bostonie. Oto pe∏ne rozk∏ady kart

i szczegó∏y zwyci´skich zagraƒ drugich bro-

niàcych oraz znakomitej wspó∏pracy ze

strony ich partnerów…

1. Teamy BAM; obie przed partià, rozd. E.� K 8� W 6 5� D 6 3� K D 8 5 3

� 5 � 10 9� D 10 9 8 3 2 � A 7 4� K W 10 5 � A 9 8� 6 2 � A W 10 9 4

� A D W 7 6 4 3 2� K� 7 4 2� 7

Na pozycji E gra∏ Mark Itabashi, a jego

partnerem by∏ Stephen Gladyszak – gracz,

u którego mo˝na by si´ bez wàtpienia do-

szukaç polskich korzeni. OczywiÊcie, po∏o-

˝enie 4� by∏o w zasadzie pewne, chodzi∏o

wszak˝e o wyegzekwowanie maksymalnej

wpadki. Tym bardziej ˝e z perspektywy za-

wodnika E wyglàda∏o na to, e ich koƒców-

ka w kiery zosta∏aby ∏atwo zrealizowana.

Podstawowym problemem, przed jakim

stanà∏ tu Itabashi, by∏o rozczytanie, czy part-

ner zaatakowa∏ w singletona, czy z duble-

tona trefl. Na podstawie kart zagranych

w pierwszej lewie nie by∏o to mo˝liwe, ja-

ko ˝e W móg∏ posiadaç zarówno singlowà

�6, jak i dubletona �6 2; w drugiej lewie

Mark wykona∏ zatem standardowe zagranie

sprawdzajàce, tj. Êciàgnà∏ �A. Zasadni-

czo manewr taki wymaga, aby partner, gdy

mia∏ w treflach singletona – zdemarkowa∏

kolor, w który zagra∏ w drugiej lewie jego

vis-a-vis (wysokim honorem – i utrzyma∏

si´ nim), tu: kiery; a z dubletonem trefl – za-

markowa∏ go (tzn. zach´ci∏ drugiego bronià-

cego do kontynuowania tego koloru, tu:

kierów). Gladyszak, wykorzystujàc fakt, ˝e

rozgrywajàcy musia∏ do∏o˝yç do �A singlo-

wego króla, pomóg∏ jednak Itabashiemu

jeszcze bardziej, a mianowicie doda∏ wów-czas �D! Poniewa˝ dostatecznie czytelnà

markà kierowà by∏aby dziesiàtka bàdê dzie-

wiàtka (a demarkà – dwójka) – �D spe∏ni-

∏a tu rol´ zrzutki nadzwyczajnej, czyli sy-

gna∏u specjalnego znaczenia. A tym

– w kontekÊcie przebiegu licytacji, widoku

dziadka i dotychczasowej gry – mog∏a byç

jedynie informacja o posiadaniu przez za-

wodnika W wysokiej figury karowej (z licy-

tacji W wiedzia∏, ˝e jego partner musi mieç

�A). Innymi s∏owy, ta niezwyk∏a, bardzo

nietypowa zrzutka – jak ka˝de zagranie te-

go rodzaju – wymaga∏a od partnera, aby i on

wykona∏ zagranie najbardziej niezwyk∏e

z mo˝liwych, tzn. wyszed∏ w kolor znajdu-

jàcy si´ na ostatnim miejscu pod wzgl´dem

swojej wistowej atrakcyjnoÊci.

W trzeciej lewie Itabashi ani nie zagra∏

wi´c w trefla, ani nie kontynuowa∏ kierów,

tylko wyszed∏ �8, spod asa (!). A jego part-

ner pobi∏ jà �K i powtórzy∏ �W, podgrywa-

jàc dziadkowà damà; broniàcy zdj´li wi´c

trzy lewy w tym kolorze. Po∏o˝yli zatem gr´

przeciwników za 300, czyli rzeczywiÊcie

wyegzekwowali maksymalnà wpadk´ (bez

dwóch).

2. W tym wypadku na linii WE gra∏y su-

pergwiazdy holenderskiego bryd˝a, Jan Jan-

sma (W)–Louk Verhees (E), a ca∏e rozda-

nie wyglàda∏o nast´pujàco...

NW E

S

NW E

S

NW E

S

NW E

S

TRUDNA SZTUKA OBRONY

Mniej typowe* aspekty wspó∏pracy broniàcych

* Czytaj te˝: bardziej skomplikowane ni˝ te,

które wyst´pujà na co dzieƒ.

Page 48: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

48

Âwiat Bryd˝a nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009

TechnikaTeamy BAM; obie przed partià, rozd. S.

� D 3� A 8 2� K D 8 6 4� 8 4 3

� 10 9 7 5 4 � A K 8 2� D 9 4 3 � K W 5� 2 � 10 5 3� A 9 5 � 7 6 2

� W 6� 10 7 6� A W 9 7� K D W 10

Wprawdzie para WE ma tylko 17 PC, ale

mo˝e bezproblemowo wziàç dziewi´ç lew

w piki, czyli wygraç kontrakt wy˝szy ni˝ jej

wyraênie silniejsi honorowo przeciwni-

cy. I chocia˝ trudno by∏o przewidzieç, jak za-

koƒczy si licytacja na drugim stole tego BAM-

-owego meczu, zawodnicy WE w naturalny

sposób dà˝yli do tego, aby po∏o˝yç kon-

trakt 4� jak najwy˝ej (tym bardziej/mimo ˝e

przeciwnicy byli przed partià i nie zostali skon-

trowani). Na pierwszy rzut oka naturalnà

obronà gracza E wydaje si´ Êciàgni´cie

dwóch lew pikowych, a nast´pnie zagranie

w trefle – pod najs∏abszy stó∏. Wówczas jed-

nak na wyrobione mu wziàtki w tym ostat-

nim kolorze rozgrywajàcy pozb´dzie si´ ze

sto∏u jednego z przegrywajàcych kierów

i wpadnie tylko bez jednej. Aby wyegzekwo-

waç maksymalnà wpadk´ bez dwóch, E mu-

si odwróciç w trzeciej (bàdê nawet w dru-

giej) lewie w kiera – z jego pozycji takie

zagranie wyglàda jednak na skrajnie niebez-

pieczne. Popatrzmy zatem, jak rozwiàza∏ ten

trudny problem – w Êcis∏ej wspó∏pracy ze

swoim partnerem – Louk Verhees.

Otó˝ pobi∏ on pierwszà lew´ �A, a wdrugiej Êciàgnà∏ �K (w licytacji ujawni∏ pe∏-

ny fit pikowy, nie móg∏ zatem posiadaç konfi-

guracji �A K sec), czyli odwróci∏ zwyczajowà,

naturalnà kolejnoÊç zagrywania honorów. By∏

to zatem lawintal kierowy i tak te˝ odczyta∏ to

zagranie partner Verheesa, Jan Jansma. Co

wi´cej, Jansma odebra∏ równie˝ jako wezwa-

nie do wspó∏pracy i natychmiast jà nawiàza∏,

dok∏adajàc w drugiej lewie �9 (!), a wi c

najstarszego z posiadanych jeszcze pików.

W ten sposób tak˝e on

wskaza∏ wartoÊç kiero-

wà, w trzeciej lewie Lo-

uk bez najmniejszych

obaw, ˝e straci wziàtk´,

pomknà∏ zatem

�5. I w tym wypadku

– dzi´ki inteligentnym

posuni ciom obu partne-

rów – zosta∏a znalezio-

na najbardziej nietypo-

wa z mo˝liwych, ale je-

dyna zwyci ska obrona.

Jej skutkiem Holendrzy

odebrali wszystkie na-

le˝ne im wziàtki (pierw-

szego kiera rozgrywajà-

cy przepuÊci∏, ale Jansma

– po utrzymaniu si´ da-

mà – powtórzy∏ tym kolorem, a potem do-

sta∏ si´ do r´ki na �A i zagra∏ w kiery po raz

trzeci) i po∏o˝yli kontrakt bez dwóch (za 100),

czyli najwy˝ej, jak tylko si´ da∏o.

3. Ten problem jest zdecydowanie trud-

niejszy od poprzednich, a pochodzi z normal-

nego meczu – na impy, z przeliczeniem

na VP-y. Przy jednym stole tego spotkania

kluczowe pozycje zajmowali Ron Gerard

(W)–John Sutherlin (E), a przy drugim Cur-

tis Cheek (W)–Joe Grue (E). Obaj zawod-

nicy E bez trudu zorientowali si´, e ich part-

nerzy zawistowali z konfiguracji �K x x x lub

podobnej. Zarówno Sutherlin, jak i Grue

s∏usznie te˝ ocenili, ˝e najwi´kszà szans´na po∏o˝enie koƒcówki przeciwnikówdaje zastanie w r´ce W �A i zmonto-wanie przebitki w tym kolorze. Gdyby

jednak w pierwszej lewie E przejà∏ �K asem

i odwróci∏ w karo, partner bez wàtpienia po-

traktowa∏by to jako zagranie w singletona,

zabi∏by zatem drugà lew´ asem i powtórzy∏-

by karem do przebitki. A przecie˝ w tym

rozdaniu nie o to chodzi∏o, w rzeczywistoÊci

wyglàda∏o ono bowiem, nast´pujàco…

Mecz; obie strony po partii, rozdawa∏ N.� A 10 4� W� K D 7 3� K D W 10 9

� 9 7 � 6 3 2� K 8 7 4 � A D 10 5 2� A 9 4 � 6 5� 8 7 5 3 � A 4 2

� K D W 8 5� 9 6 3� W 10 8 2� 6

Pragnàc nak∏oniç partnerów do znale-

zienia skutecznej obrony (je˝eli – rzecz ja-

sna – posiadajà oni �A), obaj drudzy wistu-

jàcy do∏o˝yli wi´c w pierwszej lewie�D (!). Tà niezwyk∏à, nietypowà zrzutkà

chcieli oni zalawintalowaç swoim partne-

rom kara, a jednoczeÊnie nak∏oniç ich

do wykonania w tym kolorze zagrania nie-

zwyk∏ego, nadzwyczajnego; a takim mog∏o

byç jedynie wyjÊcie blotkà spod asa– na szans´, ˝e E posiada w karachdubletona. I prosz´ sobie wyobraziç, ˝e

obaj obroƒcy W – Ron Gerard i Curtis

Cheek – trafnie odczytali to niezwykle inte-

ligentne przes∏anie ze strony swoich partne-

rów, rzeczywiÊcie przeprowadzili bowiem

nast´pujàce rozumowanie: Gdyby John/Joe

mia∏ singla karo, to przejà∏by �K asem i w nie-

go wyszed∏by. Partner tak nie zagra∏, da∏ jed-

nak wyraênego lawintala na kara, i to w spo-

sób nadzwyczajny, alarmujàcy. Znaczy to,

˝e ma w tym kolorze dubletona i na-

mawia mnie, abym wyszed∏ w kara

spod asa, jeÊli go tylko posiadam. Najwyraê-

niej z punktu widzenia Sutherlina/Grue jest to

jedyna szansa na po∏o˝enie gry przeciwników.

Ron Gerard i Curtis Cheek nawiàzali wi´c

Êcis∏à wspó∏prac´ ze swoimi partnerami

i w drugiej lewie wyszli w blotk´ karo-wà, co istotnie by∏o jedynym sposobem

na po∏o˝enie gry. Po tak szkudnym zagraniu

rozgrywajàcy nie byli w stanie zachowaç kon-

troli nad rozdaniem. JeÊli bowiem nast´pnie

do koƒca by wyatutowali i dopiero potem za-

grali w trefle, oddaliby �A, �A i jeszcze dwa

kiery (bez dwóch). A je˝eli nawet w mi´dzy-

czasie przebiliby na stole kiera, równie˝ by

wpadli, chocia˝ tylko bez jednej. Inaczej mó-

wiàc, z powodu niedostatków komunikacyj-

nych oraz stworzonego im zagro˝enia prze-

bitkà karowà gracze S nie byli w stanie przebiç

w dziadku dwóch kierów, wróciç do r´ki i wy-

atutowaç; a gdyby wyszli w trefle przed atu-

towaniem, obroƒcy po∏o˝yliby kontrakt

na przebitce karowej.

Gwoli Êcis∏oÊci, na drugim stole meczu

licytacja bieg∏a nieco inaczej…

W N E SCurtis Cheek Joe Grue

— 1 �1 1 � 1 �2

2 � ktr. 3 pas 2 �pas 3 �4 pas 4 �pas…

1 otwarcie quasi-naturalne, 3+�; 2 5+�, z tylko czte-

rema kartami w tym kolorze S da∏by kontr´ sput-

nik; 3 wskazanie trzech pików; 4 naturalne, modelo-

wy uk∏ad r´ki N: 3–1–4–5

Dzisiejsze problemy Trudnej sztuki obrony

∏àczy wspólny mianownik. Wszystkie one ty-

czy∏y operowania przez broniàcych sygna∏em

Lavinthala i bliskim mu cz´sto sygna∏em alar-

mowym w sytuacjach nadzwyczajnych, inter-

pretacji tych sygna∏ów przez drugiego cz∏on-

ka pary oraz nawiàzywaniu w oparciu

o przekazane w ten sposób informacje Êcis∏ej

wspó∏pracy pomi´dzy partnerami. (W.S.)

NW E

S

NW E

S

Louk Verhees

Jan Jansma

Page 49: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

49

nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009 Âwiat Bryd˝a

Pokój otwarty szkolabrydza@szko∏abrydza.pl

W∏adys∏aw Izdebski

Kto pyta, nie b∏àdzi W∏adku!Moi podopieczni zapytali mnie, jak po-

winna wyglàdaç licytacja w poni˝szym roz-

daniu. Niestety, moja wiedza okaza∏a si´

niewystarczajàca. Zwracam si´ wi´c o po-

moc do eksperta...

Mecz; strona NS po partii, rozdawa∏ N. � A D W 5� W 4� A K� A K 10 6 4

� 8 7 2 � 6 4� 6 5 3 � A D 10 9 8 7� 9 8 7 4 � W 3� 5 3 2 � D W 7

� K 10 9 3� K 2� D 10 6 5 2� 9 8

W N E S— 1 � 2 � ktr.3 � 4 � 4 � ktr.pas 4 � pas…

Prosz´ o komentarz oraz Twojà pro-

pozycj´ licytacji. Leszek

Leszku!Przede wszystkim chcia∏bym zapewniç

Twoich uczniów, ˝e niewiele par pierw-

szoligowych wspi´∏oby si´ w tym rozdaniu

do szlemika. JeÊli oni, b´dàc przecie˝ w po-

czàtkowej fazie swojego bryd˝owego roz-

woju, pope∏niajà tylko takie b∏´dy, to

w przysz∏oÊci zapewne zostanà mistrzami

Êwiata, czego im szczerze ˝ycz´. Niezwy-

kle szaleƒczà licytacj´ zmontowali tu gracze

WE. Po idealnym wiÊcie 4� zosta∏yby prze-

grane bez pi´ciu (trzy trefle z przebitkà,

dwa piki, dwa kara i czwarty trefl promuje

lew´ na �K) = 1100 dla NS. Jednak

w kontekÊcie wychodzàcego popartyjnego

szlemika mo˝na powiedzieç, ˝e by∏a to ak-

cja udana. Przejdêmy jednak do meritum...

W N E S— 1 � 2 � ktr.

Negatywna kontra S jest poprawna

– obiecuje cztery piki i si∏´ od zgrabnych 8 PC.

Nie nale˝y kontrowaç z mniejszà kartà, gdy˝

jeÊli nie spotkamy u partnera czterech pików,

to albo b´dziemy graç 3� na siedmiu atutach,

albo 2BA – gdy partner ma w pikach tylko du-

bla. Oba te kontrakty nie b´dà mia∏y pe∏nego

pokrycia bilansowego i zapewne je przegra-

my, oby nie z kontrà (jesteÊmy po partii). Te

limity na kontr´ negatywnà warunkowane sà

tak˝e fitem w kolorze otwarcia. To dlatego

m.in. namawiam do otwarcia 1� z czwórki,

by 1� sta∏ si´ bardziej naturalny. Na przyk∏ad,

gdybyÊmy nasze (S) kara zamienili z treflami...

� K 10 9 3 � K 6 � 8 6 � D 10 6 5 4

to nasza karta nabra∏aby si∏y. Dlaczego?

W N E S— 1 � 2 � ktr.pas 2 BA pas ?Poniewa˝ partner nie ma czterech kar

(otworzy∏by 1�), nie ma czterech pików, to

niemal na pewno ma cztery trefle. G∏osi-

my wi´c teraz 3�, które zapewne b´dà

bardzo dobrym kontraktem. Ca∏e rozdanie

mog∏oby wyglàdaç tak...

Mecz; strona NS po partii, rozdawa∏ N. � D 2� W 9 7 5� K 7 2� A K 3 2

� A W 7 6 � 8 5 4� 3 � A D 10 8 4 2� A 10 9 5 4 � D W 3� 9 8 7 � W

� K 10 9 3� K 6� 8 6� D 10 6 5 4

Mimo przebitki kierowej 3� sà bezpro-

blemowe. Wracajmy jednak do naszego

rozdania...

W N E S— 1 � 2 � ktr.3 � ?N wie o czterech pikach u partnera i co

najmniej oÊmiu zgrabnych punktach. Powi-

nien wi´c zbilansowaç rozdanie...

N: 21 PC (�W pomijamy) + 2 pkt za du-

ble + 1, a nawet 2 pkt za urod´ karty (same

kontrole i dobre atuty) = ok. 25 pkt. JeÊli do-

damy 8 pkt partnera, to mamy 33 pkt prze-

liczeniowe, czyli tyle, ile potrzeba na szlemi-

ka. Jak jednak sprawdziç, czy partner ma

zatrzymanie w kierach? Zalicytowaç 5�!– w licytacji dwustronnej, gdy przeciw-nicy blokujà, taki skok jest w∏aÊnie py-taniem o zatrzymanie w ich kolorze. Szalicytuje 6� z zatrzymaniem drugiej klasy,

a z zatrzymaniem pierwszej klasy mo˝e zg∏o-

siç 6� lub pokazaç wartoÊci boczne – inwi-

tujàc szlema. �

NW E

S

NW E

S

R´ce ER´ce W – str. 39, omówienie oraz

punktacja – str. 24

Wszystkie rozdanie grane sà w tur-

nieju na maksy.

1. Obie strony przed partià, rozdawa∏ N.

� A K 10 9 2 � A 6 3 2 � D 7 � A D

2. Strona NS po partii, rozdawa∏ E; Slicytuje piki bez przeskoku.

� — � K D W � K D 10 5 � K D W 10 6 4

3. Strona WE po partii, rozdawa∏ S.

� D 10 4 2 � D 3 � K 2 � A D 7 6 2

4. Obie strony po partii, rozdawa∏ W;

N licytuje 3�.

� K 7 4 2 � 10 8 6 � A K � D 9 5 2

5. Strona NS po partii, rozdawa∏ N.

� 10 � W 6 � K D W 9 6 � A K 10 8 5

6. Strona WE po partii, rozdawa∏ E.

� 10 6 3 2 � W 2 � K W 10 9 � A D 7

7. Obie strony po partii, rozdawa∏ S.

� 10 9 6 2 � 7 � 8 6 � D 9 7 6 5 2

8. Obie strony przed partià, rozdawa∏

W.

� A W 10 9 6 4 � K D 9 � W 9 8 5 � —

9. Strona WE po partii, rozdawa∏ N; Notwiera 1�.

� A D 10 7 � A 9 8 � A 4 3 � A K 5

10. Obie strony po partii, rozdawa∏ E;

S – jeÊli jest to tylko mo˝liwe – licytuje 1�,

wówczas jego partner podnosi do 2�.

� A D W 9 � — � W 10 8 7 � K 10 6 5 4

Pojedynek licytacyjny

Ksi´garnia Âwiata Bryd˝a poleca:

Page 50: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

50

Âwiat Bryd˝a nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009

Technika

NAJLEPSI PRZECIWKO NAJLEPSZYM, CZYLI GWIAZDY W BLASKU GWIAZD

Wojciech Siwiec

Nosi∏ Zia razy kilka, ponieÊli i Zi´Tym razem bohaterami naszych gwiezdnych

opowieÊci b´dà zawodnicy Stanów Zjednoczo-

nych – drugiego obok W∏och Êwiatowego po-

tentata w dziedzinie bryd˝a. Czo∏ówka amery-

kaƒska jest du˝o szersza od w∏oskiej, do

bezpoÊrednich pojedynków w jej obr´bie do-

chodzi wi c znacznie cz´Êciej, nie tylko w do-

rocznych rozgrywkach o wy∏onienie reprezen-

tacji narodowej, ale te w licznych turniejach

ogólnokrajowych, a nawet regionalnych. Tak jak

we W∏oszech sà to spotkania niezwykle presti-

˝owe, w których nie chodzi wy∏àcznie o zwy-

ci stwo, ale te o to, kto kogo przechytrzy. Po-

zycja, jakà zajmuje dany zawodnik (para)

w amerykaƒskim i Êwiatowym rankingu, oraz

opinia, jakà si cieszy wÊród bryd˝owych eksper-

tów, rzutujà bowiem w sposób bezpoÊredni

i wielce znaczàcy na jego wartoÊç na amerykaƒ-

skim rynku sponsorów bryd˝a. A tam wchodzà

w gr sumy doprawdy niebagatelne…

Obejrzyjmy dwa rozdania z takiego poje-

dynku najlepsi przeciwko najlepszym. Rozegra-

no je przed ponad dziesi cioma laty w çwierç-

finale turnieju o Puchar Spingolda. Najpierw

– na tle Zii Mahmooda z Michaelem Rosenber-

giem – rozjarzy∏y si w nim jasno gwiazdy Chi-

pa Martela i Lwa Stansby’ego. Wkrótce jednak

nasta∏ czas rewan˝u i role odwróci∏y si – to

Mahmood z Rosenbergiem zab∏ysn li pe∏nym

blaskiem, a ich przeciwnicy nieco przybledli

(a mo˝e pobledli). Ostatecznie ten pojedynek

amerykaƒskich gwiazd pierwszej jasnoÊci za-

koƒczy∏ si wi c arcymistrzowskim remisem,

i to w jak najlepszym znaczeniu tego s∏owa. Oba

rozdania przedstawimy najpierw w formie pro-

blemów dla obroƒców E. Zajmij zatem i Ty,

drogi Czytelniku, t´ pozycj i zmierz si , czy ra-

czej porównaj, najpierw z Chipem Martelem,

a nast´pnie z Zià Mahmoodem...

Mecz; obie strony po partii, rozdawa∏ S.dziadek

� 5 3� K D 9 6� D 10 6 2� D 10 6

Ty� 7� W 10 5� W 9 7 5� A 9 8 4 3

W N E SLew Michael Chip Zia

Stansby Rosenberg Martel Mahmood— — — 2 �1

pas 2 �2 pas 2 �3

pas 2 BA4 pas 3 �5

pas 4 �6 pas 6 �pas…

1 otwarcie acolowskie; 2 przejÊciowe, wyczekujà-

ce; 3 naturalne, 5+�; 4 naturalne, r´ka pozytywna,

z kartà bezwartoÊciowà N zg∏osi∏by sztuczny ne-

gat 3�; 5 wyd∏u˝enie pikowe, r´ka jednokoloro-

wa; 6 cuebid

Przeciwko rozgrywanemu przez Zi Mah-

mooda szlemikowi w piki Lew Stansby zawi-

stowa∏ �8. Wyciàg z karty konwencyjnej pa-

ry Martel–Stansby: Wist naturalny, spod

honorów – czwartà najlepszà (spod trzecie-

go – najm∏odszà), z blotek – zasadniczo dru-

gà z góry, ale z dubla – starszà. Zrzutki odwrot-

ne, a ich priorytet to: 1. marka–demarka; 2.

iloÊciówka; 3. lawintal (naturalny).

W pierwszej lewie ze sto∏u zosta∏a do∏o-

˝ona �2, Martel doda∏ �7, a Mahmood zabi∏

w r´ce �A. Nast´pnie rozgrywajàcy Êciàgnà∏

�A, �K i �D; Stansby do∏o˝y∏ �2, �6 i �10,

a dziadek pozby∏ si´ �6. Czy, siedzàcna pozycji Chipa Martela, masz ju˝ go-towy plan obrony?

Rozgrywajàcy na pewno posiada �A, �K

oraz �K (bàdê singletona w tym ostatnim ko-

lorze). JeÊli dysponowa∏ przy tym siedmioma

pikami, nie po∏o˝ysz go. Twoja jedyna szansa

to uk∏ad r´ki S 6–2–3–2 albo 6–3–3–1 z prze-

grywajàcà w kolorze atutowym (Twój partner

mia∏ wówczas �W 10 6 2), jako ˝e wtedy

przeciwnik musi pozbyç si´ swoich trefli (tre-

fla) na dziadkowe lewy w kolorach czerwo-

nych. Oto jeden z takich rozk∏adów…

Mecz; obie strony po partii, rozdawa∏ S.� 5 3� K D 9 6� D 10 6 2� D 10 6

� W 10 6 2 � 7� 8 4 3 2 � W 10 5� 8 3 � W 9 7 5� 7 5 2 � A 9 8 4 3

� A K D 9 8 4� A 7� A K 4� K W

Jak ka˝dy rasowy obroƒca Chip Martel

wszed∏ w skór´ swojego charyzmatycznego

przeciwnika – i b∏yskawicznie znalaz∏ obro-

n´ jedynej szansy. Wiedzia∏, ˝e je˝eli Zia

zdecyduje si´ po prostu zagraç cztery razy

w kiery, bez przeszkód pozb´dzie si´ z r´-

ki obu trefli i nic nie b´dzie mo˝na mu zro-

biç. Wolno jednak by∏o przypuszczaç, ˝e

tej klasy rozgrywajàcy b´dzie stara∏ si´ po-

∏àczyç swoje szanse w kolorach czerwo-

nych, przynajmniej na tyle, na ile jest to

mo˝liwe. Wprawdzie – w przypadku kry-

tycznego rozk∏adu, przedstawionego

na ostatnim diagramie – ma na linii szeÊç kie-

rów i siedem kar, jest zatem bardziej praw-

dopodobne, ˝e W przebije trzecià rund´

drugiego z tych kolorów (ni˝ trzecià rund´

pierwszego), nic nie stoi jednak na prze-

szkodzie, aby przed rozstrzygajàcym zagra-

niem w kiery Êciàgnàç jeszcze króla �K, byç

mo˝e w tym w∏aÊnie kolorze wydarzy si´

coÊ interesujàcego, a dla rozgrywajàcego

korzystnego. Na tej podstawie Chip przy-

gotowa∏ swój iÊcie szataƒski podst´p…

OczywiÊcie rozumowanie Zii posz∏o tà sa-

mà drogà, jakà przewidzia∏ Martel. Mahmood

szybko doszed∏ do wniosku, e optymalnym

sposobem rozegrania kolorów czerwonych,

tak aby jak najpewniej pozbyç si´ na nie z r´-

ki obu trefli, b´dzie Êciàgni´cie �K przed za-

graniem w kiery. Stansby mia∏ przecie˝ nie-

zagro˝onà lew´ atutowà, na pewno zatem

nie wyszed∏ na pierwszym wiÊcie w singleto-

na. Dlaczego jednak wczesne zagranie drugi

raz w kara mia∏oby podnieÊç ∏àcznà szans´ Zii

na koƒcowy sukces? Có˝ nadzwyczajnego

mog∏o si´ wówczas staç, co mia∏oby zadzia-

∏aç na korzyÊç rozgrywajàcego? Czy widzisz

ju˝ to, drogi Czytelniku?

A co najwa˝niejsze – to, co staç si´ mo-

g∏o, to, co traktowa∏ Zia jako swojà dodat-

kowà szans´, sta∏o si´ – na zagranego przez

Mahmooda w piàtej lewie �K spad∏ bowiem

od Martela walet! Karowy! Czy mo˝na si za-

tem dziwiç, ˝e nawet znajàcy na wylot

wszystkie bryd˝owe sztuczki Zia, wiele z któ-

rych stworzy∏ zresztà sam, uwierzy∏, i˝ pierw-

szy wist zosta∏ oddany z konfiguracji �9 8 5 3,

a ca∏e rozdanie wyglàda nast´pujàco...

NW E

S

NW E

S

Page 51: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

51

nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009 Âwiat Bryd˝a

Technika

Mecz; obie strony po partii, rozdawa∏ S.� 5 3� K D 9 6� D 10 6 2� D 10 6

� W 10 6 2 � 7� 4 3 � W 10 8 5 2� 9 8 5 3 � W 7 � 7 5 2 � A 9 8 4 3

� A K D 9 8 4� A 7� A K 4� K W

Wprawdzie kara dawa∏y tylko jednà wy-

rzutk´ (trefla), wi c przed zagraniem trzeci raz

w ten kolor rozgrywajàcy Êciàgnà∏ �A i �K,

ale wcale nie by∏ pewien, czy do∏o˝ona wów-

czas przez Martela �10 pochodzi∏a z konfi-

guracji �W 10 x (kiedy to nale˝a∏oby konty-

nuowaç kiery), czy te˝ �W 10 x x x (gdy

droga do sukcesu rozgrywajàcego mog∏a

wieÊç ju˝ tylko przez kara). Ostatecznie przy-

jà∏, ˝e Chipowi ∏atwiej by∏oby do∏o˝yç �10

z uk∏adu �W 10 x x x (zagranie prawie e au-

tomatyczne), ni˝ wyrzuciç �W z konfiguracji

�W x x x, i zagra∏ trzeci raz nie w kiery, tylko

w kara. Tu jednak czeka∏ na niego Lew Stans-

by z przebitkà, nast´pnie broniàcy odebrali

�A i po∏o˝yli – teoretycznie rzecz bioràc, ju˝

wypuszczonego – szlemika bez jednej.

OczywiÊcie, gdyby Martel nie wykona∏ ge-

nialnej zrzutki �W, Zia musia∏by zagraç

nast´pnie trzy, a potem tak˝e czwarty raz w

kiery, wi´c pewnie zrobi∏by swoje.

Na koniec krótka wyprawa na drugi stó∏,

gdzie grali przeciwko sobie sponsorzy teamów.

Tam Seymon Deutsch–Gaylor Kasle (NS) tak-

˝e doszli do prawid∏owego szlemika w piki. Nie

znamy niestety dok∏adnego przebiegu licytacji,

wiemy tylko, i gracz W trafi∏ wist treflowy, gra

zosta∏a zatem szybko po∏o˝ona bez jednej.

Zawodnicy WE mieli wi c pe∏ne prawo ocze-

kiwaç w tym rozdaniu pokaênego zysku…

Nie min´∏o wszak˝e du˝o czasu, a w na-

st´pnej sesji meczu upokorzony Mahmood

dosta∏ okazj´ do rewan˝u. I nie zaprzepaÊci∏

ofiarowanej mu szansy (rozk∏ad obrócono, by

uczyniç e-S-a rozgrywajàcym). Znów roz-

poczniemy od problemu dla obroƒcy E...

Mecz; obie strony po partii, rozdawa∏ S.dziadek

� K 8 4 2� A W� 10 8 7� W 8 5 2

� D 10 3� D 8� A K W 9 5� D 10 3

W N E SMichael Chip Zia Lew

Rosenberg Martel Mahmood Stansby— — — 1 �pas 1 � pas 1 BA1

pas 2 BA pas 3 BApas…

1 15–17 PC; Martel–Stansby grajà otwarciem 1BA

w sile 12–14 PC (z wyjàtkiem trzeciej r´ki po par-

tii, kiedy to przyrzeka ono 15–17 PC)

Przeciwko rozgrywanej przez Lwa Stan-

sby’ego koƒcówce w bez atu Michael Rosen-

berg wyszed∏ �4 (wist i zrzutki naturalne).

Rozgrywajàcy zadysponowa∏ ze sto∏u �W,

a Mahmood wstawi∏ �D, która zosta∏a zabi-

ta �K w r´ce S. Nast´pnie Stansby zagra∏

�A, �K i �7 do dziadkowego �W; Rosen-

berg do∏o˝y∏ �4, �6 i �9; Zia doszed∏ wi´c

na �D. W co, b´dàc na miejscu Mahmo-

oda, wyszed∏byÊ w piàtej lewie?Prosz´ najpierw zwróciç uwag´ na fakt, i

Zia nie wszed∏ do licytacji po odpowiedzi 1�

Martela. Uzna∏ bowiem, e by∏oby to niewska-

zane – a to ze wzgl du na tylko pi ciokarto-

wego longera w karach, g∏ównie defensywne

wartoÊci w pozosta∏ych kolorach oraz niezbyt

bezpiecznà pozycj licytacyjnà (WE byli po par-

tii). Skutkiem milczenia Mahmooda Stansby nie

wiedzia∏ nic o tym, ˝e to w jego r´ce znajdu-

jà si wszystkie brakujàce mu figury.

Zia natomiast doskonale zdawa∏ sobie spra-

w´ z tego, ˝e partner jest absolutnie bezmil-

tonowy, ewentualne po∏o˝enie gry musia∏ za-

tem wziàç wy∏àcznie w swoje r´ce. A ˝e zna∏

te˝ dok∏adny uk∏ad r´ki Stansby’ego (który

otworzy∏ 1� z tylko trzema kartami w tym ko-

lorze i nie podniós∏ partnerowych pików, mu-

sia∏ zatem mieç sk∏ad 3–4–3–3; z czterema ka-

rami pad∏oby otwarcie 1�), w piàtej lewie

– w poszukiwaniu jedynej szansy – wyszed∏

�W (!!). Popatrzmy na pe∏ny rozk∏ad…

Mecz; obie strony po partii, rozdawa∏ S.� K 8 4 2� A W� 10 8 7� W 8 5 2

� 9 6 5 � D 10 3� 10 9 5 4 2 � D 8� 3 2 � A K W 9 5 � 9 6 4 � D 10 3

� A W 7� K 7 6 3� D 6 4� A K 7

I có˝ mia∏ w tej sytuacji zrobiç biedny

Lew? – OczywiÊcie wstawiç z r´ki �D

i wygraç kontrakt z nadróbkà – odpowie

w tym momencie niejeden z Czytelni-

ków. Stansby rozpoczà∏ jednak od anali-

zy. Po pierwsze, Zia ujawni∏ ju˝ �D i �D,

a aby kontrakt móg∏ zostaç zrealizowany,

musia∏ te˝ posiadaç �D (metoda hipote-

zy). A ˝e nie wszed∏ w licytacji, by∏o bar-

dzo ma∏o prawdopodobne, i˝by mia∏ po-

nadto asa, króla i waleta karo.

Wstawienie na �W damy nie mia∏o za-

tem sensu, gdy˝ na pewno zosta∏aby ona

pobita przez Rosenberga starszym od niej

honorem. Stàd jedynà szans´ rozgrywa-

jàcego stanowi∏ nast´pujàcy rozk∏ad kart...

Mecz; obie strony po partii, rozdawa∏ S.� K 8 4 2� A W� 10 8 7� W 8 5 2

� 9 6 5 � D 10 3� 10 9 5 4 2 � D 8� A 3 � K W 9 5 2� 9 6 4 � D 10 3

� A W 7� K 7 6 3� D 6 4� A K 7

Po drugie, z powy˝szej konfiguracji kar

Zia na pewno wyszed∏by w∏aÊnie waletem

– poprawnie technicznie – aby zachowaç

uk∏ad impasowy za dziesiàtkà dziadka.

Wystarczy jednak, ˝e rozgrywajàcy nie

po∏o˝y na �W damy, a kolor ten zosta-

nie w r´kach broniàcych zablokowa-

ny. I przy korzystnej konfiguracji pików

kontrakt b´dzie jeszcze mo˝na wygraç

(nawet przy �D x czy �D x x x w r´ce

E istniejà szanse przymusowe).

Dumny z powy˝szej analizy i rozczy-

tania zagrania Mahmooda Stansby do∏o-

˝y∏ do �W blotk´ i… w chwil´ póêniej

Zia Êciàgnà∏ cztery lewy w tym kolorze.

W ten sposób wyk∏adana koƒcówka zo-

sta∏a po∏o˝ona bez dwóch, a rewan˝

wzi´ty. Tym bardziej ˝e na drugim sto-

le, gdzie licytacja rozpocz´∏a si´ tak sa-

mo jak tu (jako ˝e NS tak˝e grali s∏abym

bez atu), Seymon Deutsch (E) wszed∏

po 1� e-N-a 2�. Przeciwko 3BA(S)

Gaylor Kasle zawistowa∏ wi´c �3 i roz-

grywajàcy nie mia∏ ˝adnych problemów

ze zrealizowaniem gry. Nie tylko bo-

wiem wiedzia∏, jak co le˝y, ale dosta∏ te˝

szybko wziàtk´ na �D.

Wojciech Siwiec

NW E

S

NW E

S

NW E

S

NW E

S

Page 52: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

52

Âwiat Bryd˝a nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009

Co w sobie cenisz?

ObowiàzkowoÊç i odpowiedzialnoÊç za s∏o-

wa i czyny. Mam takà nadziej´, ˝e powa˝-

nych nagannych zachowaƒ uda∏o mi si´

w ˝yciu uniknàç, a te, które mi si´ zdarza-

∏y, nie wyrzàdzi∏y nikomu powa˝niejszej

krzywdy.

Czego w sobie nie lubisz?

Bezkresnego malkontenctwa – przejawiajà-

cego si´ w permanentnym narzekaniu, ˝e

przecie˝ mog∏o i powinno byç lepiej. Lub

nawet jeszcze lepiej. Moja ona, kiedyÊ uta-

lentowana bryd˝ystka, ma na ten temat wy-

robionà opini´ i przy byle okazji do znudze-

nia opowiada, jak to po wygraniu du˝ego

turnieju par w Pary˝u (w czasach PRL-u

by∏a to „góra” pieni´dzy) te˝ podobno na-

rzeka∏em, ˝e rok wczeÊniej by∏y tam wi´k-

sze nagrody.

Czego nauczy∏ Ci´ bryd˝?

StarannoÊci i systematycznoÊci w myÊleniu

i dzia∏aniu.

Jakie sà cechy bryd˝ysty doskona∏ego?

Perfekcyjne wyszkolenie techniczne w za-

kresie rozgrywki i wistu. Kompletna znajo-

moÊç w∏asnego systemu licytacji i wistu

oraz co najmniej pobie˝na wiedza na te-

mat systemu aktualnych przeciwników,

a tak˝e ∏atwoÊç zapami´tywania zgrywa-

nych kart. No i specyficzny talent – prze-

jawiajàcy si´ bryd˝owà intuicjà i czujnà

obecnoÊcià przy stole, a w szczególnoÊci

umiej´tne i sprawne reagowanie równie˝

na niestandardowe akcje partnera i prze-

ciwników. Wreszcie skromnoÊç i szacunek

dla innych graczy bez wzgl´du na ich po-

ziom sportowy.

Z kim móg∏byÊ bez koƒca graç w parze?

Skala trudnoÊci w doborze i w trwaniu pary

bryd˝owej mo˝e byç porównywalna z trwa-

∏oÊcià pary ma∏˝eƒskiej, gdy˝ nawet rozwody

sà w obu przypadkach inspirowane przez oso-

by trzecie – rzekomo partnersko lepsze. No

wi´c wszystko w tym temacie chyba jasne!

Mam podstawy sàdziç, ˝e moim do˝ywot-

nim partnerem móg∏by byç ¸ukasz Lebioda.

Jego nieprzeci´tne umiej´tnoÊci bryd˝owe

w po∏àczeniu z niezwyk∏ym spokojem, opa-

nowaniem i wysokà kulturà osobistà spra-

wia∏y, e przez wiele lat wspólnej gry nie do-

chodzi∏o mi´dzy nami do zbyt nerwowych

dyskusji, nie mówiàc ju˝ o ˝enujàcych k∏ót-

niach na tradycyjny wÊród bryd˝ystów te-

mat – kto zawini∏?!

Czego najcz´Êciej brakuje Twoim bry-

d˝owym partnerom?

Jeszcze si´ taki nie narodzi∏, co by ka˝demu

z nas dogodzi∏. A moim partnerom najcz´Êciej

brakuje… wyrozumia∏ego partnera. A mó-

wiàc ca∏kiem powa˝nie, to gradacja mi dzy na-

szymi oczekiwaniami a realnymi mo liwoÊcia-

mi partnerów musi byç, z natury rzeczy,

bardzo zró˝nicowana, a wi´c o ich wadach

i zaletach mo˝na mówiç wy∏àcznie w wymia-

rze wzgl´dnym. Ale generalnie bardzo mnie

irytuje, gdy partner nu˝àco stara si´ udowod-

niç, ˝e czarne jest bia∏e.

Co byÊ zmieni∏ w swojej bryd˝owej karierze?

Na prze∏omie lat 80. i 90., czyli kilka lat po roz-

staniu z ¸ukaszem Lebiodà (wyjecha∏ na sta∏e

do USA), sprawdzi∏bym mo˝liwoÊç dobrej

i d∏u˝szej gry równie˝ z partnerami spoza Êro-

dowiska krakowskiego. No i poÊwi´ci∏bym

zdecydowanie wi´cej czasu na dobre opano-

wanie j´zyków obcych – w szczególnoÊci an-

gielskiego.

Jakà dasz rad´ poczàtkujàcym bryd˝y-

stom?

Uczyç si´ techniki rozgrywki i wistu poprzez

samodzielne rozwiàzywanie problemów bry-

d˝owych, a skutecznoÊç w∏asnych sekwen-

cji licytacyjnych sprawdzaç równie˝ na przy-

k∏adach z literatury bryd˝owej (Âwiat Bryd˝a,

Bryd˝). W miar´ mo˝liwoÊci graç du˝o i w sil-

nym bryd˝owo towarzystwie, ale granie

na BBO – bez ˝ywego kontaktu z przeciw-

nikiem – traktowaç tylko jako trening uzupe∏-

niajàcy.

W pierwszych latach nauki ograniczyç si´

do gry systemem prawie zupe∏nie natural-

nym (trefl przygotowawczy, pe∏na strefa, sil-

ne BA, Acol, wist odmienny) – a ró˝ne po-

˝yteczne skàdinàd gad˝ety wprowadzaç

sukcesywnie i zawsze przy pe∏nej akcepta-

cji partnera (partnerów). A partnerów nie

zmieniaç po ka˝dym nieudanym turnieju lub

meczu. Sàdz´, ˝e dopiero po oko∏o dwu-

letnim okresie wspólnej gry mo˝na si´

nad tym powa˝nie zastanawiaç. Wa˝ne jest,

aby wybór sta∏ego partnera wynika∏ nie tyl-

ko z oceny jego aktualnego poziomu spor-

towego, ale równie˝, a mo˝e przede

wszystkim, z oceny mo˝liwoÊci radosnej

i twórczej wspó∏pracy przy podnoszeniu

poziomu gry ca∏ej pary – i to w klimacie

wzajemnej ˝yczliwoÊci.

– Bardzo mnie irytuje, gdy partner nu˝àco stara si´ udowodniç, ˝e czarne jest bia∏e– mówi Andrzej Wilkosz, pierwszy bohater naszego nowego cyklu „Kwestionariuszarcymistrza”. I dodaje: – A u siebie nie lubi´ bezkresnego malkontenctwa.

Gdybym nie gra∏ w bryd˝a, gra∏bym

w koszykówk´ do pi´çdziesiàtki, a w szachy

do koƒca ˝ycia. Ale co by to by∏o za ˝ycie?

2

3

46

7

8

5

1

Moim partnerom brakuje wyrozumia∏ego partnera

Andrzej Wilkosz

Page 53: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

53

nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009 Âwiat Bryd˝a

Ulubiona ksià˝ka bryd˝owa

Skromnie szepn´, ˝e Decydujàce rozdania.

Ale na powa˝nie to najwi´kszym sentymen-

tem darz´ Bryd˝a nowoczesnego Bogumi∏a

Seiferta, bo praktycznie tylko z tej ksià˝ki do-

wiedzia∏em si´ czegoÊ ciekawszego i powa˝-

niejszego na temat bryd˝a sportowego.

Ulubiona ksià˝ka w ogóle

WÊród moich roczników nie b´d´ chyba ory-

ginalny, bo powiem wprost: Trylogia Henryka

Sienkiewicza.

Ulubiona muzyka

Ballady w stylu country, arie operowe i ope-

retkowe, Êpiewy towarzyskie – szczególnie

w duecie z RyÊkiem Kie∏czewskim. Jednym

s∏owem – muzyka lekka, ∏atwa i przyjemna.

Ulubiony film

Rio Bravo i wspaniali w rolach g∏ównych: John

Wayne i „moczymorda” Dean Martin.

W co byÊ gra∏, gdybyÊ nie gra∏ w bryd˝a?

W koszykówk´ do pi´çdziesiàtki, a w szachy

do koƒca ˝ycia. Ale co by to by∏o za ˝ycie?

Co jest najwa˝niejsze w bryd˝u?

Obok wiedzy ÊciÊle bryd˝owej – zdolnoÊç

koncentracji w sytuacjach trudnych i zawik∏a-

nych, ale równoczeÊnie automatyzm gry w sy-

tuacjach standardowych (okres wytchnienia

dla szarych komórek).

Co jest najwa˝niejsze w ˝yciu?

Satysfakcja z wykonywanej pracy zawodo-

wej oraz trwa∏e, ciep∏e i przyjacielskie wi´-

zy rodzinne.

Notowa∏

Pawe∏ Jarzàbek

Mia∏em k∏opot, ale ostatecznie wybra∏em

rozdanie z turnieju par o Puchar Europy w

Tulonie (1981 r.)...

Obie strony po partii, rozdawa∏ E.� A 7 6 5 4� 5 4 2� 10 5� W 10 7

� K 9 8 � D 3� A D 10 6 � K 9 7 3� 6 � A D 7� A D 6 4 3 � K 9 8 5

� W 10 2� W 8� K W 9 8 4 3 2� 2

W N E SJaworowski ja

–– — 1 � 3� 1

ktr. 2 pas…1 bezpieczne 2� by∏yby... Wilkoszem – wtedy bez

ograniczeƒ mo˝na by∏o nim graç w ca∏ej Europie;2 kontra negatywna

Obroƒcy powinni wziàç siedem lew,

o ile sami nie b´dà wistowaç w piki lub ka-

ra. Wpadka bez trzech za 800 oznacza∏aby

nie wi cej ni 5 proc. z rozdania, bo praw-

dopodobny widok protoko∏u to kilka szlemi-

ków i masa koƒcówek z nadróbkami.

Nast´puje wist w �A, a ja marz´ sobie

(ka˝demu wolno), ˝e gdyby uda∏o mi si

przegraç bez dwóch za 500, to mia∏bym to-

talnego maksa. Tymczasem po �A – W, za-

ch´cony przez partnera, kontynuuje tre-

flem. Po tym zagraniu nikt przytomny nie

powinien ju˝ przegraç wi´cej jak bez

dwóch. Mimo a˝ czterokartowej przewa-

gi atutowej nad obroƒcà E i przy jednym tyl-

ko dojÊciu do sto∏u mo˝na wywalczyç bez-

cennà lew´ na paradzie damy atutowej!

Oto autentyczny dalszy przebieg roz-

dania. Trefla przebijam �2 i gram �W.

Obroƒcy Êciàgajà dwie lewy kierowe

i – chcàc nie chcàc – grajà trzeci raz w kie-

ry. Przebijam �3 i gram �2 do � A na sto-

le. Nast´pnie �10, E wskakuje asem, a ja

– zauwa˝my, ˝e teraz decydujà si´ losy

rozdania – dok∏adam z r´ki �8! E zgrywa

�D i odchodzi w trefla, którego przebijam

dziewiàtkà atu! Teraz gram � W, a W,

po wzi´ciu lewy na �K, ma do wyboru

wyjÊcia pod podwójny lub pod potrójny

renons – ju˝ bez znaczenia. Koƒcówka

by∏a bowiem nast´pujàca...

p � 7 6� –� 5� –

� — � —� 10 � —� — � D 7� D 6 � 8

� —� —� K W 4� —

W wybiera wyjÊcie w �10, którà prze-

bijam w dziadku �5. E oczywiÊcie nie nad-

bija, lecz wyrzuca ostatniego trefla, a ja do-

piero teraz dok∏adam z r´ki przezornie

zachowanà �4. Utrzymuj´ si´ wi´c �5

na stole i pikiem paraduj´ dam´ atutowà.

Jednak bez dwóch!

NW E

S

NW E

S

9

10

11

12

13

14

15

ANDRZEJ WILKOSZ73 lata, gra w bryd˝a od 1953 r. Jeden z najwybitniejszych polskich bryd˝ystów, jako pierwszy Polak zdoby∏ tytu∏y arcymistrza mi´dzynarodowego oraz World Master. Od 1963 r. reprezentant kraju. Wielokrotny medalistamistrzostw Êwiata i Europy, m.in. mistrz Êwiata z 1978 r. (teamy open) oraz 2000 r. (dru˝ynowo seniorzy), multimedalista mistrzostw Polski. Twórca konwencji-otwarcia Dwa Karo (Wilkosz). Przez ca∏à karier´ zwiàzanyz Wis∏à Kraków. Emeryt. By∏ pracownikiem naukowym w Instytucie Metalurgii Akademii Górniczo-Hutniczejw Krakowie. Laureat licznych nagród za osiàgni´cia w pracy naukowo-badawczej.Andrzej Wilkosz: – Moja aktywnoÊç bryd˝owa mog∏a byç tak du˝a, bo z jednej strony mia∏em w Akademii Górni-czo-Hutniczej tolerancyjnych profesorów-kibiców (urlopy bezp∏atne w ró˝nych porach roku), a z drugiej strony,znacznie wa˝niejszej, mia∏em szcz´Êcie o˝eniç si´ z màdrà, zaradnà i na dodatek bryd˝owo utalentowanà dziew-czynà – Marià (pseudonim Maryla) z domu Gogosz. Po naszym Êlubie (1966), gwoli spokoju w rodzinie, przestaliÊmy ze sobà grywaç, co polecam m∏odym ma∏˝eƒstwom, chocia˝ mo˝e nie wszystkim. Po urodzeniu dzieci(1968 – Maciek, 1971 – Kasia) ˝ona wycofa∏a si´ z czynnego uprawiania bryd˝a – ktoÊ musia∏ si´ zajmowaçdzieçmi i domem – ale do dziÊ pozosta∏a najwierniejszym kibicem zarówno moim, jak i krakowskiej Wis∏y.

Ulubione rozdanie arcymistrza

Kwestionariusz arcymistrza

Page 54: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

54

Âwiat Bryd˝a nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009

Varia

Problem 1. Co zalicytujesz? Oma-wia W∏adys∏aw Izdebski

Mecz; obie strony przed partià, rozda-

wa∏ N.

W N E S— pas 1 � paspas ktr. pas ?

Co zalicytujesz z kartà S...� D 8 7 5 4 � A D 4 � K W 3 � D 5

Nadesz∏o ponad 40 odpowiedzi, wi´c od-

nios´ si´ tylko do tych, które nale˝y sprosto-

waç – poniewa˝ sà niezbyt trafne, albo uwy-

pukliç – gdy˝ sà nadzwyczaj trafne...

Maciej Krajowski-Kukiel: 2�. Part-

ner mo˝e mieç nawet 11 PC. Nasze uk∏a-

dy impasowe w karach i kierach nabra∏y

du˝o wi´kszej wartoÊci po otwarciu E.

Koƒcówka jest prawdopodobna przy mak-

simum si∏y i odpowiednim uk∏adzie r´ki

partnera, który musimy poznaç. JeÊli N ma

pi´ç kar, to warto spróbowaç zagraç 3BA.

JeÊli partner ma pi´ç trefli, to zniesiemy

na kara, sugerujàc tolerancj´ gry w kiery

przy uk∏adzie r´ki N 1–4–3–5.

Maçku, unikajmy zawi∏ych, ma∏o przejrzy-

stych licytacji. Enigmatyczne 2� oraz propo-

zycja, by po 3� partnera zg∏osiç 3� z trój-

ki, to prosta droga do nieszcz´Êcia. Czy nie

proÊciej zalicytowaç...

W∏odzimierz Bludnik: 2BA. Pików

si´ nie obawiam, a partnerowi wskazuj´

trappingpasa w sile otwarcia, otwierajàc

drog´ do ewentualnej koƒcówki.

Dok∏adniej: 2BA wskazujà opozycj´ w pi-

kach. Z trappingpasem raczej ukarniamy

kontr´.

W∏odzimierz Andrejew: PAS. Zak∏a-

dam, ˝e partner nie daje kontry z renonsem

pik. Mam do wyboru 1BA (nieco pesymistycz-

nie), 2BA (bilansowe) i pasa. Wszystko jest

uzale˝nione od iloÊci i jakoÊci blotek pikowych

w r´ce partnera. JeÊli ma niskie blotki, prawie

na pewno nie wygramy 3BA, a ob∏o˝enie 1�

z kontrà (mimo ˝e to mecz) co najmniej bez

jednej jest wysoce prawdopodobne. Do ob-

∏o˝enia 1� istotny mo˝e byç pierwszy wist, naj-

bezpieczniejszy wydaje si´ pikowy.

W∏odek zwróci∏ uwag´ na jakoÊç pików.

GdybyÊmy wiedzieli, ˝e partner ma chocia˝

�9, si∏a naszej karty w kontekÊcie gry beza-

tutowej wyraênie by wzros∏a. Na przyk∏ad,

gdyby nasza r´ka mia∏a �D 10 x x x, szan-

se na wygranie 3BA by∏yby du˝e, gdy˝ dwa

miltony pikowe da∏yby dwie lewy, a na pew-

no dwa zatrzymania. Dlatego nie zgadzam

si´ z wypowiedzià...

Firas Aljamous: 3BA. Tyle byÊmy za-

grali, gdyby przeciwnicy nie byli w licytacji.

Niezwykle wa˝ne sà wnioski z licytacji

przeciwników. WartoÊç konkretnej figury, uk∏a-

du zmienia si´ niekiedy diametralnie w mia-

r´ nap∏ywajàcych informacji. S∏usznie zauwa-

˝y∏ Maciej, ˝e po otwarciu 1� nasze uk∏ady

impasowe nabra∏y mocy. Zdecydowanie na-

le˝y uwzgl´dniç te˝ fakt, ˝e partner jest

po pasie. Odzywka 1BA nie zyska∏aby niemal

˝adnej popularnoÊci, gdyby N by∏ przed pa-

sem, bowiem wypasowa∏by wtedy nasze 1BA,

majàc nawet 12–13 PC.

Zoran Sibinovic: 1BA. Dwie mo˝li-

we akcje to 1BA oraz pas. Mamy ok. 50%

szans na dwa zatrzymania pikowe (u part-

nera pik wi´kszy od dziewiàtki). Kontra

partnera oznacza 8–11 PC. Ma∏a jest szan-

sa na uzgodnienie koloru (8 kart), zaÊ 1�

mo˝e wychodziç. Dlatego proponuj´ 1BA!

Mieczys∏aw Gajak: 1BA. Wznowie-

nie partnera mog∏o byç dane ju˝ z 8 PC.

Nawet z tak ∏adnà kartà: � x �K x x x

�A x x x �K x x x, koƒcówka jest wyraê-

nie poni˝ej szans. Dopiero � 10, � W lub

� 9 daje nadziej´ na wygranie 2BA, a tylko

superdobra karta, np.: � 9 �K x x x

�A 10 9 8 �K 10 9 8, stwarza powa˝ne

szanse realizacji 3BA. Ale jest to r´ka wy-

marzona i trzeba jeszcze coÊ trafiç. Nato-

miast z r´kà: � 9 �K x x x �A 10 9 x

�K W x x, we wspó∏czesnym agresyw-

nym bryd˝u N da∏by otwarcie. JeÊli sytuacja

w meczu wymaga∏aby odrabiania strat, za-

licytowa∏bym 2BA. Ale mam wàtpliwoÊç,

czy partner doceni∏by oprócz walorów

dziesiàtkowych posiadanà singlowà � 9.

Damian Trojnara: PAS. Trudno so-

bie wyobraziç sytuacj´, by po takiej licyta-

cji przeciwnicy mogli wygraç 1� (pas

E Êwiadczy o braku du˝ego uk∏adu). W tur-

nieju na maksy nale˝a∏oby rozwa˝yç, jak

cz´sto po∏o˝ymy ten kontrakt bez dwóch.

Tutaj warto podjàç ryzyko pozostawienia pi-

ka z kontrà. W przypadku wzi´cia przez nas

siedmiu lew mamy zapis zbli˝ony do wy-

granej cz´Êciówki. JeÊli weêmiemy lew

osiem, mamy a˝ +300. Kuszàca jest od-

zywka 3BA. Jednak o sukcesie mo˝na my-

Êleç tylko wtedy, gdy N wy∏o˝y w dziadku

� W, � 10 lub � 9, bowiem bez podwójne-

go zatrzymania 3BA praktycznie nie majà

szans. Natomiast ob∏o˝enie 1� bez dwóch

jest doÊç prawdopodobne bez wzgl´du

na jakoÊç pików partnera. Widaç, e po wi-

Êcie pikowym przeciwnicy majà do wzi´cia

cztery piki i lew´ w kolorze m∏odszym. Raz

na jakiÊ czas wysup∏ajà dodatkowà lew´.

+300 wobec zapisu +400 za 3BA w me-

czu nie jest jeszcze tragedià. Niemniej w za-

∏o˝eniach niekorzystnych zaryzykowa∏-

bym 3BA, liczàc, e partner dostawi jednak

w pikach wysokà blotk´. A teraz pasuj´

i wistuj´ w pika.

Zdecydowanie zgodzi∏bym si´ na ukarnie-

nie pika, gdyby przeciwnicy byli po partii; po-

tencjalny zysk du˝y, potencjalna strata ma∏a.

JeÊli jednak rezygnuj´ z koƒcówki, to 1BA

na pewno zapewni nam dodatni zapis, a 1�

z kontrà niekiedy zostanie wygrany. Kto nie wie-

rzy, niech wygeneruje sobie np. 100 rozdaƒ

o okreÊlonych warunkach brzegowych. Jednak

przyznaj´, ˝e szansa ob∏o˝enia 1� jest du˝a:

obie linie majà zbli˝onà liczb´ pików, nasze pi-

ki sà dobrze po∏o˝one, mamy przewag´ si∏y,

a rozgrywajàcy b´dzie gra∏ wszystko z r´ki

(w dziadku brak miltonów). Jedyne przeciw-

wskazanie to fakt, i˝ nasze piki sà zdecydo-

wanie s∏absze od pików przeciwnika.

Damian Bober: 1BA. Po uprzednim

pasie partnera nie b´d´ ryzykowa∏ nic wi´-

cej, a wysokoÊç blotek pikowych nie po-

zwala ukarniç kontry.

Jerzy Lubowicz: 2BA. Z dwóch po-

wodów: sà powa˝ne szanse na koƒcówk´,

a ponadto nie mam dobrego wistu na 1�

z kontrà, ka˝dy grozi podarowaniem lewy

rozgrywajàcemu, a po kolejnym wpuÊcie

– nast´pnej.

Ryszard Wodziƒski: 1BA (patrz

ÂB 1–2/2009, str. 8 rozd. 10).

Moja propozycja: 1BA, na pewno nie

spoc´ si´ zbytnio przy rozgrywce. :-)

Konkurs Âwiata Bryd˝a nr 1–2/2009 Rozwiàzania problemów

Page 55: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

55

nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009 Âwiat Bryd˝a

Varia

Problem 2. Kto zawini∏? OmawiaWojciech SiwiecMecz; strona NS po partii, rozdawa∏ S.

� D 9 4� A 10 7� W 9 8 5 4� D 4

� 8 � A K W 10 5 2� 6 5 4 � 3� D 10 7 2 � 6 3� K 8 7 6 2 � W 10 9 3

� 7 6 3� K D W 9 8 2� A K� A 5

W N E S— — — 1 �pas 2 � 2 � 4 �pas…

Kontrakt: 4�(S). Pierwszy wist:�8. Gracze WE wistowali i zrzucali natu-

ralnie, stosowali te˝ markà bezpoÊrednià.

Przebieg gry:1. lewa: �8 – �4 – �10 – �6;

2. lewa: �A – �3 – �8 – �9;

3. lewa: �K – �7 – �2 – �D;

4. lewa: �W – �A – �6 – �4.

Rozgrywajàcy zgra∏ nast´pnie �A K,

po czym, trzykrotnie dochodzàc do sto∏u

atutami, wyrobi∏ sobie dwoma przebitkami

fort´ karowà, a potem wykorzysta∏ jà i po-

zby∏ si´ na nià z r´ki przegrywajàcego trefla.

W ten sposób kontrakt zosta∏ zrealizowany

(wypuszczony). Rozdziel procentowowin´ pomi´dzy zawodników W i E.Wska˝ najgorsze pojedyncze zagra-nie obroƒców.

WÊród odpowiadajàcych panowa∏a du˝a

zgodnoÊç, co Êwiadczy o tym, ˝e problem

nie by∏ specjalnie trudny. A mo˝e sta∏o si´ tak

dlatego, ˝e podany zosta∏ on absolutnie

w widne karty?

Najbardziej wszechstronnà analiz´ sytu-

acji przedstawi∏…

Waldemar Kostrzewa: Ju˝ po dru-

giej lewie obroƒca E powinien by∏ wie-

dzieç o r´ce rozgrywajàcego wszystko,

przynajmniej w aspekcie mo˝liwoÊci ob-

∏o˝enia/wygrania koƒcówki. JeÊli S ma tyl-

ko szeÊç kierów, to – aby mieç mo˝li-

woÊç wygrania – niezale˝nie

od konfiguracji w kolorach m∏odszych mu-

si w nich posiadaç oba asy i króla. Stàd

wniosek, ˝e los kontraktu zale˝y od uk∏a-

du r´ki rozgrywajàcego w kolorach m∏od-

szych, a mianowicie: je˝eli ma on �A x

i �A K, to zawsze przegra; jeÊli ma �A

i �A K x, to zawsze wygra; gdy posiada

�A K x oraz �A, to przegra; podczas gdy

przy �A K i �A x – mo˝e przegraç, a Êci-

Êle mówiàc, mo˝e zostaç ob∏o˝ony

po prawid∏owej obronie. Krytyczny jest

wi´c wariant ostatni, czyli rozk∏ad jak

w problemie. A wówczas zrealizowanie

koƒcówki jest mo˝liwe wy∏àcznie dzi´ki

wyrobieniu i odegraniu forty karowej.

W tym celu rozgrywajàcemu potrzebne

sà trzy dojÊcia do sto∏u, a mo˝e tam si´

dostaç jedynie kolorem kierowym. Wyni-

ka stàd, ˝e w czwartej lewie E powinien

by∏ zagraç w kiera, by jedno z tych dojÊç

wytràciç, zanim przeciwnik zabra∏ si´

za wyrabianie kar. Mo˝na zatem powie-

dzieç, ˝e ca∏à win´ za wypuszczenie kon-

traktu ponosi obroƒca E, jako ˝e

w czwartej lewie w kiera nie zagra∏, ale…

Tak˝e broniàcy W ju˝ w trzeciej lewie

powinien by∏ wiedzieç o rozdaniu wszyst-

ko, co jest potrzebne do po∏o˝enia gry,

dlatego – aby nie daç partnerowi szansy

na pope∏nienie b∏´du w lewie czwartej

– nale˝a∏o samemu przejàç inicjatyw´, tzn.

przebiç trzecià lew´, a w nast´pnej za-

graç w kiera.

Dalej pan Waldemar prowadzi dosyç d∏u-

gi wywód, z którego wynika, i˝ W w ogóle nie

powinien by∏ wychodziç w pika, tylko od ra-

zu w pierwszej lewie zawistowaç w atu. Na-

st´pnie jednak przyznaje, i˝ przeprowadze-

nie pe∏nej analizy przy stoliku by∏o dosyç

trudne i jako takie wymaga∏o wi´kszej iloÊci

czasu, ni˝ zazwyczaj ma si´ w takiej sytuacji

do dyspozycji. Mimo to obcià˝a zawodnika

W 10% winy ju˝ za sam brak pierwszego wi-

stu w atu, po czym konstatuje…

Wobec tego, e ka˝dy z broniàcych po-

winien by∏ zagraç prawid∏owo (W w trze-

ciej lewie, a E w czwartej) niezale˝nie

od zachowania partnera, to za pope∏nione

b∏´dy nale˝y ich obcià˝yç po równo – tj.

po 45% winy. Wniosek stàd, ˝e ostatecz-

ny podzia∏ winy to 55% W i 45% E.

Pozostali wypowiadajàcy si´ podobnie

analizowali techniczne aspekty problemu, by-

li jednak bardziej surowi dla zawodnika W…

Andrzej Szeparowicz: Zagranie

przez E w czwartej lewie w atu wypuÊci gr´

tylko przy �A K D i �x w r´ce rozgrywa-

jàcego. Ale taki uk∏ad jest w zasadzie nie-

mo˝liwy, wówczas bowiem W przebi∏by

trzecià lew´ i Êciàgnà∏by �A. Zatem E po-

winien by∏ bezwzgl´dnie wyjÊç w kiera,

musia∏by jednak nad tym troch´ pomyÊleç,

a z myÊleniem – jak wiadomo – bywa ró˝-

nie. Natomiast W mia∏ wszystko jak na ta-

lerzu, nawet bez specjalnych przemyÊleƒ,

powinien wi´c by∏ �K potraktowaç atu-

tem i zagraç w kiera. Przydzielam za-

tem 60% winy graczowi W, a 40% – E.

W∏odzimierz Bludnik: OczywiÊcie

gracz E powinien by∏ w czwartej lewie

wyjÊç w kiera, ale przedtem jego partner

powinien by∏ przebiç �K i zagraç w atu.

Stàd podzia∏ winy: 80% W i 20% E, a naj-

gorsze zagranie to nieprzebicie przez

W trzeciej lewy.

Anonim [prosimy uczestników konkursu

o podawanie pe∏nych imion i nazwisk, tak˝e

w odpowiedziach e-mailowych – red.]:W – 80% winy, E – 20%. Za najgorsze za-

granie uznaj´ do∏o˝enie przez W �2

do �K partnera zamiast przebicia tej lewy

kierem. Drugie w kolejnoÊci z∏e zagranie to

wyjÊcie przez E w czwartej lewie �W, po-

winien by∏ on wiedzieç, ˝e partner nie ma

�A (wówczas bowiem na pewno przebi∏-

by trzecià lew´ i tego �A Êciàgnà∏), mo˝e

natomiast posiadaç �D.

Damian Bober: Win´ rozdzieli∏bym

w stosunku 95% dla W, a 5% dla E.

A˝ po Czytelników, którzy nie znajdujà

dla zagraƒ obroƒcy W nawet cienia uspra-

wiedliwienia …

Firas Aljamous: 100% winy ponosi

W. Powinien on wiedzieç, ˝e partner b´-

dzie si´ ba∏ wyimpasowaç mu ewentualnà

�D, nale˝alo zatem przebiç trzeciego pika

i samemu zagraç w kiera.

Maciej Krajowski-Kukiel: Ja oczy-

wiÊcie bym tego nie zrobi∏, ale W powi-

nien by∏ przebiç lew´ partnera (trzecià)

i odejÊç w atu, aby wytràciç przeciwniko-

wi jedno z dojÊç do dziadka. Jedynym bo-

wiem zagro˝eniem dla broniàcych by∏a

ewentualna wyrzutka trefla na karo i po-

winni oni byli dà˝yç ze wszystkich si∏ do te-

go, aby temu zapobiec. Skoro nie mamy

jak przekazaç partnerowi informacji, ˝eby

wyszed∏ w atu, to powinniÊmy zrobiç to

sami. Dlatego przydzielam graczowi W ca-

∏e 100% winy.

Jerzy Lubowicz: 100% winy gracza

W, który o rozdaniu wiedzia∏ w zasadzie

wszystko. A ˝e kontrolowa∏ oba kolory

m∏odsze, powinien by∏ przebiç trzeciego

pika i po∏àczyç atuty. Stwierdzam jednak

samokrytycznie, ˝e grajàc na pozycji W,

chyba te˝ by∏ ten kontrakt wypuÊci∏. Cieka-

we, czy by∏bym w dobrym towarzystwie?

NW E

S

Page 56: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

56

Âwiat Bryd˝a nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009

Varia

Prowokator: Nie w stosowanej tu sy-

gnalizacji tkwi problem. W powinien prze-

jàç dowództwo nad obronà, tzn. przebiç

trzeciego pika i w nast´pnej lewie zagraç

w atu.

Barbara Radomska: 100% winy W.

Najgorsze zagranie: do∏o˝enie trefla

do trzeciego pika. Nale˝a∏o przebiç � K

partnera i wyjÊç w kiery. W móg∏ oceniç

szanse ob∏o˝enia kontraktu. Rozgrywajà-

cy powinien mieç oba m∏odsze asy. Alter-

natywnie mo˝e mieç renons (np. � 7 6 3

�K D W 9 8 3 2 �A K 6 � –), lecz wte-

dy nie wygra, bo obroƒca W weêmie le-

w´ na �D lub �K. Je˝eli rozgrywajàcy ma

przegrywajàcà w karach, to jest skazany na

pora˝k´, gdy˝ nie ma szans zrzucenia ka-

ra. Grozi natomiast wyrzucenie trefla

na karo z dziadka po dwukrotnym prze-

biciu kar. Dlatego nale˝y wytràciç jedno

z trzech dojÊç atutami do sto∏u, dopóki

kara sà jeszcze zablokowane. Obarczam

ca∏à winà W, gdy˝ E móg∏ sàdziç, ˝e sko-

ro partner nie przejà∏ inicjatywy, to ˝yczy

sobie podegrania figury przeciwnika. Trud-

no winiç E, ˝e nie zagra∏ w atu. Obrona

nie ma mo˝liwoÊci po∏o˝enia kontraktu, je-

Êli S ma kart´ � 7 6 3 �K D W 9 8 3 2

�A K �A.

Ryszard Wodziƒski: W – 100% wi-

ny, E – 0%. Najgorsze zagranie – nieprze-

bicie przez W trzeciego pika, by wyjÊç

w atu celem wytràcenia jednego z dojÊç

do sto∏u przed zgraniem przez rozgrywa-

jàcego �A K. W mia∏ pe∏ny obraz rozdania

– i punktowy, i rozk∏adowy.

Âredni podzia∏ winy: W – 85%,E – 15%. Najgorsze zagranie bronià-cych: nieprzebicie przez W trzeciejrundy pików (powinien on by∏ jàprzebiç i wyjÊç w atu).

Podsumowanie omawiajàcegoproblem

Ten z graczy, który wie o rozdaniu

du˝o wi´cej od swojego partnera, po-

winien przejàç dowództwo nad obro-

nà i jeÊli jest to tylko mo˝liwe, wyr´czyç

partnera w wykonaniu kluczowego

(decydujàcego) zagrania. Nie znaczy

to jednak, ˝e ten drugi zawodnik (któ-

ry o rozdaniu wie mniej, a w ka˝dym

razie nie wszystko) jest zwolniony

z obowiàzku myÊlenia. JeÊli widzi, ˝e

partner nie jest akurat w najwy˝szej

formie, je˝eli jest pewien, ˝e pope∏ni∏

on b∏àd, nie powinien si´ uchylaç od

jego naprawienia, a potem b∏yszczeç

w porozdaniowej dyskusji argumen-

tem, ˝e w wypuszczeniu kontraktu nie

by∏o przecie˝ ani troch´ jego winy.

W zwiàzku z tym uwa˝am, ˝e Czy-

telnicy nie tyle ocenili za surowo obroƒ-

c´ W, co zbyt ∏agodnie potraktowali

jego partnera, który przecie˝ zwolni∏

si´ w rozdaniu z myÊlenia. A dla takie-

go post´pku usprawiedliwienia byç nie

powinno. Byç choç troch´ to napra-

wiç, koƒcz´ g∏osem nast´pujàcym...

Jacek Gilewicz: Jedyna r´ka niebez-

pieczna to w∏aÊnie ta podana. W dobrze to

widzi, ale tak samo powinien by∏ to zoba-

czyç jego partner. W mo˝e mu pomóc,

przebijajàc trzecià lew´ i samemu zagrywa-

jàc w kiera, ale nie musi. Niezagranie przez

E w czwartej lewie w kiera uwa˝am zatem

za niewybaczalne. Dlatego przydzielam

mu 96% winy, a jego partnerowi (W) – tyl-

ko 4%.

Ja osobiÊcie, skoro ju˝ musia∏bym

si´ zmieÊciç w 100%, sk∏onny by∏bym

podzieliç w tym rozdaniu win´ w nast´-

pujàcym stosunku: W – 65%, E – 35%.

Problem 3. Zaproponuj licytacj´pary WE. Omawia W∏adys∏aw Izdeb-skiMecz; obie strony przed partià, rozd. N.� 9 � D 10 8 6� K W 7 6 � A 9 4 2� A 9 4 3 � 8� K D 9 4 � W 10 7 6

W N E S— pas pas 1 �? 1� ? 2�? pas ? pas

i tak dalej…Jerzy Guzowski: Do odzywki 2� stro-

na WE powinna pasowaç. Na 2� W daje

kontr´ wywo∏awczà (jak na 1�). E robi bilans

optymistyczny (do 14 PC), z którego wy-

nika, e jest szansa na koƒcówk´, a wi´c 2�

wydajà si´ za s∏abe. Chcia∏bym lekko zain-

witowaç koƒcówk´. Mo˝na to zrobiç

za pomocà odzywek 2�, 3� lub 3�. Naj-

bardziej elastyczne sà 2� (na wypadek, gdy-

by W nie mia∏ jednak czwórki kierów).

Jurku, 2� E powinny byç na pewno natu-

ralne, bo niby co ma on zalicytowaç z r´kà:

�K x x x x x �D x �x x �x x x.

O koƒcówce myÊli te˝...

W∏odzimierz Andrejew: Po kontrze

na 2� E powinien zg∏osiç 3�, inwitujàc koƒ-

cówk´, a W zaproszenie przyjàç, licytu-

jàc 4�.

Niemal identycznie...

Maciej Krajowski-Kukiel: Po kontrze

na 2� E powinien zg∏osiç 3�, inwitujàc koƒ-

cówk´, a W zaproszenie przyjàç.

Jeszcze wi´kszym agresorem jest...

Prowokator: Po kontrze na 2� E po-

winien zg∏osiç od razu 4�, bowiem po in-

nej odpowiedzi W nigdy nie domyÊli si´, ja-

kà E ma ∏adnà r´k´ (pomimo tylko 7 PC).

Umówmy si´, ˝e grajàcych miltonów to

E ma tylko pi´ç. Moim zdaniem, 2� sà zu-

pe∏nie wystarczajàcà odzywkà. A teraz ci,

którzy proponujà, by kontr´ na 2� da∏ E...

Ryszard Wodziƒski: To E powinien

wznowiç kontrà, gdy dobiegnà do niego 2�:

mam co nieco w warunkach równowagi. S∏u-

chaç, liczyç – patrz ÂB 1–2/2009, str. 7,

rozd. 22.

Problem ten poda∏em do konkursu m.in.

po to, by sprawdziç, czy czasem kontra

na 2� nie powinna byç karna (trappingpas).

Zdziwi∏em si´, e tylko jeden z Czytelników

(a tak˝e jeden ekspert) by∏ tego zdania...

Wojciech Majchrowski: Po 1�

wchodz´ 1� – chcia∏bym zaistnieç w licy-

tacji. Pas W na 1�, a póêniej kontra na 2�

to trappingpass, wi´c takà opcj´ odrzucam.

Powy˝sza opinia obowiàzywa∏a kilkana-

Êcie lat temu, patrz ksià˝ka M. Lawren-

ce’a „Kontra wywo∏awcza”. A dziÊ?

Marek Wójcicki: Moim zdaniem, W po-

winien daç kontr´ na 2�. W myÊl dzisiejszych

trendów nie jest to wskazanie trappingpasa, ale

karty, z którà przed kontrà w pierwszym okrà-

˝eniu powstrzyma∏ nas brak fitu w pikach, ta-

ka kontra silnie sugeruje dwie czwórki w ko-

lorach nielicytowanych z singlem lub dublem

w kolorze odpowiedzi (piki).

Powy˝szy poglàd przyjmijmy za obo-

wiàzujàcy we wspó∏czesnym bryd˝u

– tego zdania byli niemal wszyscy eksperci.

Powróçmy do propozycji Czytelników ÂB. Tyl-

ko jeden z nich da∏ kontr´ ju˝ na 1�. Cieszy

mnie, ˝e tylko jeden, gdy˝ jest to zdecydo-

wanie z∏a odzywka. Kontra na 1� jest wywo-

∏awcza, a wi´c obiecuje krótkie kara i fity

w pozosta∏ych kolorach. Niektórzy z Czytel-

ników proponowali wejÊcie 1�. WejÊcie

czwórkà jest dopuszczalnym odst´pstwem,

ale powinna byç ona solidna. Tak wiec pasa

W na 1� nale˝y uznaç za najlepszy wybór.

NW E

S

Page 57: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

57

nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009 Âwiat Bryd˝a

Varia

Czy kontrowaç 2� ma W, czy

E – na wznowieniu?

Otó˝, by temat omówiç nieco pe∏niej, na-

szym ekspertom da∏em trudniejsze zadanie:

rozdawa∏ S, a wi´c N by∏ przed pasem – kon-

tra W na 2� by∏a wi´c znacznie bardziej ry-

zykowna – NS mogli mieç wyraênà przewa-

g´ si∏y. Oto dwie skraje opinie...

Adam Wujków: Szczerze mówiàc,

przeciera∏em oczy ze zdziwienia, patrzàc

na rozwój wypadków. Nie mo˝na oddawaç

za darmo rozdania – szczególnie w tych za-

∏o˝eniach. W grze na maksy, ale tak˝e

w meczu mas´ punktów zdobywa si´

w strefie cz´Êciówki – chocia˝ nigdy nie

mo˝na wykluczyç, ˝e postawimy 300 czy

wi´cej, gdy trafimy na misfity. W przedmio-

towym rozdaniu wchodzi w gr´ zabranie

g∏osu w licytacji ju˝ w pierwszym okrà˝e-

niu. Natomiast w drugim okrà˝eniu zabra-

nie g∏osu to ju˝ obowiàzek zarówno W, jak

i, na wygasajàcej pozycji, E. Podsumowu-

jàc, podzia∏ winy 50%–50%. Solidarnie wy-

pracowane jajo.

Ewa Harasimowicz: Po zastanowie-

niu dosz∏am do wniosku, ˝e tak naprawd´

to nikt tutaj nie zawini∏. Ja by∏abym sk∏on-

na pasowaç z obiema r´kami. R´ka W jest

w tak zwanej kanapce i ciekawe, jaka by∏a-

by dyskusja, gdybym kontrujàc z nià 2�,

natkn´∏a si´ na misfit i postawi∏a 300–500

do cz´Êciówki. Natomiast E ma tylko 7 PC

i co prawda zna ju˝ jako tako bilans rozda-

nia, ale jest on jeszcze niepe∏ny (nieznane

sà granice odzywek). Tak wi´c, jeÊli E o˝y-

wi kontrà i trafi na r´k´ partnera z lekkim

trapem karowym, to partner spasuje, a roz-

grywajàcy wyçwiczy nadróbki...

Wiktor Markowicz: W ogóle nikogo

nie obwinia∏bym tu zbyt ostro, bo wszyst-

kie pasy sà sensowne, ale je˝eli ju˝, to wi-

n´ ponosi E – powinien o˝ywiç kontrà ga-

snàce 2�.

Pozostali nasi eksperci byli bardziej zde-

cydowani w swych opiniach...

Krzysztof Martens: Obaj gracze po-

pe∏nili b∏àd pasywnoÊci, szczególnie E.

Po pierwsze, kontra W jest wywo∏awcza

(brak kontry w pierwszym okrà˝eniu wy-

nika∏ z krótkoÊci w pikach), i to w normal-

nej sile. Nie jestem bowiem zwolennikiem

w∏àczania si´ do licytacji jedynie dlatego,

˝e mam uk∏ad. Nie znamy jej dalszego

przebiegu i nie tylko jest to niebezpieczne,

ale tak˝e zupe∏nie niepotrzebnie udziela

przeciwnikom informacji o mojej r´ce (co

mogà wykorzystaç, gdy to oni utrzymajà si´

przy grze). Po drugie, tak˝e kontra E jest

wywo∏awcza, ale mo˝e byç du˝o s∏absza

– znany jest ju˝ przecie˝ bilans sto∏u.

Po trzecie wreszcie, moim zdaniem bez-

pieczniejsze jest wznowienie ni˝ interwen-

cja w przelocie. Stàd nast´pujàcy podzia∏

winy: W – 30%, E – 70%.

Podobnà, choç nie identycznà opini´ ma

partner Krzysztofa Martensa – Krzysztof

Jassem, który jednak wi´cej winy widzi

po stronie W – jego zdaniem, to w∏aÊnie on

powinien by∏ skontrowaç 2�.

Karol Mykietyn: Zawini∏ E – powi-

nien wznowiç, bo to on mia∏ krótkoÊç ka-

ro. Wprawdzie W ma punkty, ale nie mo-

˝e skontrowaç 2�, bo gro˝à mu od

partnera jako propozycja kontraktu 2�. Mo-

im zdaniem, w tego typu sytuacjach kontry

wznawiajàce opierajà si´ na krótkoÊci

w skontrowanym kolorze.

Do opinii Karola przy∏àczyli si´ Ryszard

Kie∏czewski, Piotr Busse, Dariusz Kar-

das. Natomiast 100% winy graczowi Wprzedzielili Jaros∏aw Âwiderski i Grzegorz

Gardynik.

Podsumowanie omawiajàcegoproblem

1. Opóêniona kontra W jest wywo-

∏awcza!

2. Tak w turnieju, jak w meczu ak-

tywnoÊç w strefie cz´Êciówki jest w∏aÊci-

wà strategià. W meczu dwa wygrane

rozdania w strefie cz´Êciówki to tyle co

koƒcówka. Co ciekawe, w meczu taka

aktywnoÊç jest nawet bezpieczniejsza,

gdy˝ nikt nie kontruje wówczas na bez

jednej, zysk jest bowiem niewielki,

a strata du˝a.

3. S∏uchaj licytacji, rób bilans stoli-

ka, licytuj na wszystkie 52 karty. Wa˝-

ne jest, czy partner (przeciwnik) jest

przed, czy po pasie. JeÊli licytacja wy-

gasa na niskiej wysokoÊci, walcz, gdy

posiadasz krótkoÊç w kolorze przeciw-

ników, troch´ po˝ytecznych figur, je-

steÊ przed partià. �

Nagrody ksià˝kowe za najciekawsze

wypowiedzi w Konkursie Âwiata Bryd˝a

1–2/2009 otrzymujà: Firas Aljamous,Jerzy Guzowski, Waldemar Kostrzewa,Maciej Krajowski-Kukiel i BarbaraRadomska. �

Konkurs Âwiata Bryd˝a nr 5–6/2009Problemy

1. Co zalicytujesz?Turniej na maksy; NS po, rozdawa∏ N.

W N E S— 1 � 3 �1 ?

1 zaporowe

Co zalicytujesz z r´kà S...� D 7 � K 8 � K W 6 � W 10 9 7 6 4

2. Kto zawini∏?Mecz; obie strony po partii, rozdawa∏ W.

� 5 3� D 8 6 5 2� W 7 3� K D 4

� A K W 10 8 2 � D 9 6 4� 4 3 � W 10 7� A 6 2 � K D 9 8 5 4� 7 5 � —

� 7� A K 9� 10� A W 10 9 8 6 3 2

W N E S1 � pas 4 � 5 �pas pas 5 � pas5 � 6 � pas pasktr. pas pas pas

Kontrakt: 6�(S) z kontrà. Pierw-szy wist: �A. Gracze WE wistowali od-

miennie, a zrzucali odwrotnie. Przebieg gry:1. lewa: �A – �3 – �4 – �10;

2. lewa: �6 – �7 – �D – �6.Rozdziel procentowo win´ pomi´-

dzy zawodników W i E. Wska˝ naj-gorsze pojedyncze zagranie tej pary(w licytacji bàdê w grze obronnej).

3. Zaproponuj licytacj´!Zaproponuj licytacj´ pary WE

w poni˝szym rozdaniu (gracz S wcho-

dzi treflami bez przeskoku)...

Mecz; obie strony po partii, rozdawa∏ E.� D 8 4 3 � A K 9 7 2� D W 4 � A 5 2� A K D 9 3 � W 8 6� 4 � 10 9

Odpowiedzi prosimy przesy∏aç w ciàgu

szeÊciu tygodni od ukazania si´ tego nu-

meru Âwiata Bryd˝a pod adres redakcji, naj-

lepiej e-mailem: [email protected].

NW E

S

NW E

S

Page 58: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

58

Âwiat Bryd˝a nr 5–6 (226–227) maj/czerwiec 2009

Varia

Gdy pojawia si´ rozdanie silnie niezrów-

nowa˝one, np takie jak to z tegorocznych

rozgrywek II ligi...

Obie strony po partii, rozdawa∏ N.� 7 2� A K W 10 5 4� W 7 3� D 6

� 3 � K� 3 2 � D 7 6� A K D 10 9 8 5 4 � 6� 8 5 � AK W109432

� A D W 10 9 8 6 5 4� 9 8� 2� 7

...padajà pytania o to, jak cz´sto mamy do czy-

nienia z tego typu uk∏adami. Je˝eli chcemy

znaç na nie odpowiedzi, powinniÊmy pogru-

powaç rozdania ze wzgl´du na uk∏ad, z roz-

ró˝nieniem uk∏adu szczegó∏owego i ogólne-

go. Pierwszy z nich jest okreÊlony przez

podanie uk∏adu szczegó∏owego wszystkich

czterech ràk lub rozk∏adów wszystkich kolo-

rów. Rozdanie na diagramie jest jednym

z 3 072 785 255 860 320 000 rozdaƒ o ta-

kim samym rozk∏adzie szczegó∏owym.

Wszystkie uk∏ady szczegó∏owe, w których

wyst´puje jeden dziewi ciokart, dwa oÊmio-

karty, szeÊciokart, dwa kolory trzykartowe, pi ç

dubletonów i pi ç singletonów, a jest ich 576,

zaliczamy do jednego uk∏adu ogólnego

9–82–6–32–25–15. Stàd liczba rozdaƒ o da-

nym uk∏adzie ogólnym wynosi 576 x

3 072 785 255 860 320 000 = 1 769 924 307

375 544 320 000. Liczba olbrzymia, a przecie˝

i tak stanowi tylko 0,000003% wszystkich roz-

daƒ. Ogólnie mamy bowiem 53 644 737 765

488 792 839 237 440 000 (pi çdziesiàt trzy ty-

siàce szeÊçset czterdzieÊci cztery kwadryliony

siedemset trzydzieÊci siedem tryliardów siedem-

set szeÊçdziesiàt pi ç trylionów czterysta osiem-

dziesiàt osiem biliardów siedemset dziewi ç-

dziesiàt dwa biliony osiemset trzydzieÊci dziewi ç

miliardów dwieÊcie trzydzieÊci siedem milionów

czterysta czterdzieÊci tysi´cy) rozdaƒ

– o 37 478 624 uk∏adach szczegó∏owych, któ-

re grupujemy w 12 023 uk∏ady ogólne.

Wies∏aw TabiszewskiPe∏ny opis problemu: www.pzbs.pl

/swiat_brydza/sb2009/listy/tabiszewski1.html.

NW E

S

21 marca rozegrano 1. Memoria∏ Zygmunta

Zygmaƒskiego – pierwszego arcymistrza Ziemi

Goleniowskiej. Pomys∏odawcy spodziewali si´

przybycia znacznej liczby bryd˝ystów, nie tylko

z województwa zachodniopomorskiego.

Ich oczekiwania przesz∏y najÊmielsze oczekiwania,

na starcie stan´∏o a˝ 78 par. Organizacja dwusesyjnego

turnieju by∏a niemal perfekcyjna, a wygrali go Zbigniew

Halat z Krzysztofem Rogoziƒskim. Drugie miejsce

zaj´li Tadeusz Kaczanowski z Piotrem Klimackim,

a trzecie – S∏awomir Niajko z Damianem åwirkà.

Henryk CieÊla

Zwyci´ska para 1. Memoria∏u

Zygmunta Zygmaƒskiego Krzysz-

tof Rogoziƒski (z lewej)–Zbigniew

Halat

Memoria∏ Zygmunta Zygmaƒskiego

Frekwencja, jak si´ patrzy

Mecz; obie strony przed partià, rozdawa∏

E. Po zupe∏nie banalnej licytacji...

W N E Ty— — pas 1 BApas 3 BA pas…

W zawistowa∏ �3 (wist odmienny), a partner

wy∏o˝y∏ dziadka...� D 10� K 7 5� 10 9 8 3� K W 10 8

� 7 6 5 4� W 4 3� A K W 2� A D

Wstawi∏eÊ ze sto∏u dam´, którà E zabi∏

asem, odegra∏ króla w tym kolorze (W do∏o-

˝y∏ �2) i wyszed∏ �5. Co ju˝ wiemy?1. JeÊli nawet weêmiesz osiem lew w ko-

lorach m∏odszych, to dziewiàtà mo˝e Ci daç

tylko kolor kierowy.

2. �A u W nie daje jednak szans na wy-

granà – przecie˝ czekajà tam forty pikowe.

3. E wskaza∏ secowe figury pikowe, gra-

jàc je w kolejnoÊci A–K. W zapewne to do-

strzeg∏ i gdyby mia∏ �A, do∏o˝y∏by w drugiej

lewie pikowej wysokà kart´ – np. �W, wska-

zujàc dojÊcie. By∏oby po herbacie, le˝a∏byÊ ju˝

bez dwóch.

4. �A ma, wr´cz musi mieç, E!

5. Majàc 11 PC w kolorach starszych, E nie

mo˝e mieç ju˝ damy – majàc 13 PC, otwo-

rzy∏by licytacj´. �D i �D sà zatem u W.

NW E

S

Wszystkie 52 kartyWniosek: Kara musisz zagraç górà! Odetchnà∏eÊ, gdy

od W spad∏a dama. Zaplanuj dalszà roz-grywk´.

Oto ca∏e rozdanie...

� D 10� K 7 5� 10 9 8 3� K W 10 8

� W 9 8 3 2 � A K� D 10 9 � A 8 6 2� D 6 � 7 5 4 � 7 6 2 � 9 5 4 3

� 7 6 5 4� W 4 3� A K W 2� A D

Odegraj teraz cztery trefle, a gdy w koƒ-

cówce...� —� K 7 5� 10 9 � —

� W 9 8 � —� D 10 � A 8 6 2� — � 7 � — � —

� 7 � W 4 � W 2� —

zagrasz �10 i �W, W b´dzie bezradny. JeÊli

wysingluje dam´, zagrasz �4. JeÊli pozb´-

dzie si´ dwóch pików, wpuÊcisz go pikiem,

wymuszajàc wist kierowy.

(mil)

NW E

S

NW E

S

Napisali do nas

Na tropieuk∏adu

Page 59: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

Ksi´garnia Âwiata Bryd˝a� 022 618 22 58, e-mail: [email protected]

Pismo PZBS

Wydawca (na zlecenie PZBS)TEAM – Serwis Poligraficzny Sp. z o.o., al. Jana Paw∏a II 20, 00–133 Warszawa

Adres redakcji00–019 Warszawa, ul. Z∏ota 9/4,

� (22) 827 24 [email protected]

Redaguje zespó∏Pawe∏ Jarzàbek (redaktor naczelny)Wojciech Siwiec (sekretarz redakcji)

Stale wspó∏pracujà: Marty Bergen, Larry Cohen, Bogus∏aw Gierulski, W∏adys∏aw Izdebski, Rados∏aw Kie∏basiƒski,

Ryszard Kie∏czewski, Wit Klapper, Julian Klukowski, Dariusz Kowalski, Roman Krzemieƒ, S∏awomir Lata∏a,

Mike Lawrence, Krzysztof Martens, Lech Ohrysko, Maciej Potz,Olgierd Rodziewicz, W∏odzimierz Starkowski, Frank Stewart

Prenumerata w redakcji

50 10205558 1111122134200068

ISSN–0867–7743

Redakcja nie zwraca materia∏ów niezamówionych oraz zastrzega sobie prawo do skrótówi redakcyjnego opracowywania tekstów przyj´tych do druku.

Za treÊç reklam i og∏oszeƒ redakcja nie odpowiada.

Wyniki sportowe:http://www.pzbs.pl/wyniki.htm

Tytu∏ Cena (z∏)1. Punkty szmunkty, M. Bergen 25,002. Przygody waleta kier, D. Bird 17,003. Komunikacja, D. Bird, M. Smith 10,004. Lewy atutowe, D. Bird, M. Smith 10,005. Bezpieczna rozgrywka, D. Bird, M. Smith 10,006. Eliminacje i wpustki, D. Bird, M. Smith 10,007. Zagrania psychologiczne, D. Bird, M. Smith 10,008. Planowanie rozgrywki kontraktów kolorowych, D. Bird, M. Smith 10,009. Planowanie rozgrywki kontraktów bezatutowych, D. Bird, M. Smith 10,00

10. Sygnalizacja, D. Bird, M. Smith 10,0011. Podstawy przymusów,D. Bird, M. Smith 10,0012. Czytanie ràk, D. Bird, M. Smith 10,0013. Planowanie w obronie, D. Bird, M. Smith 10,0014. Impasy, D. Bird, M. Smith 10,0015. Bryd˝ analityczny, W. Boczar 13,0016. Licz i rozgrywaj, T. Bourke, M. Smith 24,0017. SAYC, Ned Downey, Ellen Pomer 26,0018. Morderstwo przy bryd˝owym stoliku, M. Granovetter 16,0019. Sygna∏y wistowe, M. Horton 15,0020. Bryd˝owe fortele, W. Izdebski 25,0021. Nasz Wspólny J´zyk w praktyce, W. Izdebski 19,0022. Nowoczesny bryd˝ – Konwencje, W. Izdebski 30,0023. Szko∏a bryd˝a – od podstawówki do liceum, W. Izdebski 35,0024. Szukaj szansy – krok po kroku, W. Izdebski, W. Siwiec, K. Soko∏owski 15,0025. Wspólny J´zyk XXI wieku, W. Izdebski 35,0026. Wszystko o wiÊcie, W. Izdebski, R. Krzemieƒ 35,0027. Czy licytujesz wy˝ej, ekspercie?, K. Jassem, W. Izdebski 20,0028. Bryd˝ dla samouków – t.1, K. Jassem N! 23,9029. Bryd˝ dla samouków – t.2, K. Jassem N! 23,9030. Wspólny J´zyk 2005, K. Jassem 19,0031. Bryd˝owe opowieÊci, E. Kantar 12,0032. Sprawdê swojà rozgrywk´, E. Kantar 25,0033. Sprawdê swój wist, E. Kantar 25,0034. Po tropach do celu, R. Kie∏czewski 18,0035. Wist – rozmowa w tym samym j´zyku, R. Kie∏czewski 15,0036. Zagrania wyprzedzajàce – rozgrywka, R. Kie∏czewski 5,0037. Techniki wistowania, R. Kie∏czewski 18,0038. Bryd˝owe weekendy, J. Klukowski 10,0039. Bryd˝ na piàtk´ z plusem, R. Krzemieƒ 10,0040. Jak walczy∏em z prawem… lew ∏àcznych, M. Lawrence i A. Wirgren 25,0041. Dynamiczna obrona – cz. I, M. Lawrence 12,0042. Dynamiczna obrona – cz. II, M. Lawrence 12,0043. Kontra, M. Lawrence 25,0044. Kontra wywo∏awcza, M. Lawrence 30,0045. Pierwszy wist, M. Lawrence 32,0046. Plastyczna ocena karty, M. Lawrence 23,0047. Sztuka rozgrywki, M. Lawrence 23,0048. Ucz si´ na b∏´dach, M. Lawrence N! 24,0049. Zagraj ze mnà w turnieju par – cz. I, M. Lawrence 11,0050. Zagraj ze mnà w turnieju par – cz. II, M. Lawrence 11,0051. Zwodnicze zagrania, M. Lawrence N! 25,0052. Szko∏a wistu, K. Martens 12,0053. Licytacja jak muzyka (Transferowe wyd∏u˝anie kolorów), K. Martens 19,0054. Licytacja jak muzyka (Ocena karty. Decyzje licytacyjne), K. Martens 23,0055. Licytacja jak muzyka (System Martensa), K. Martens 29,0056. Rozgrywka (Wirtualne ME cz.1), K. Martens 32,0057. Dedukcja w bryd˝u, M. Miles 26,0058. Licytacja dwustronna XXI wieku, M. Miles 28,0059. System S∏abych Otwarç Max, L. Ohrysko 9,0060. Bryd˝owe problemy na nowe milenium, Julian Pottage 22,0061. Licytacja szlemowa, S. Rumiƒski 15,0062. As w impasie, M. Rustecki 11,0063. S∏ownik terminów bryd˝owych, B. Seifert 19,0064. Srebrne igrzyska, W. Siwiec 15,0065. Jak zostaç bryd˝owym mistrzem, F. Stewart 32,0066. Zagrajmy to razem, F. Stewart 26,0067. Expressem przez bryd˝a, K. Soko∏owski 5,0068. Sprawdê swój wist, nr specjalny ÂB 5,0069. Decydujàce rozdania, A.Wilkosz 15,0070. Komentarz do prawa bryd˝owego 17,0071 Zagraj ze mnà w meczu, M.Lawrence N! 22,0072. Wspólny J´zyk-cwiczenia z licytacji,W. Izdebski N! 23,0073. Prenumerata Âwiata Bryd˝a – od nru X do nru Y po 9,0074. Karty Piatnika 9,00 / talia75. Biddingboksy 90,00 / kpl

DolnoÊlàski ZBSStanis∏aw Go∏´biowskiul. Borowska 1/350–529 Wroc∏aw� (71) 783 00 08; faks: (71) 367 18 40

Kujawsko-Pomorski ZBSWies∏aw PaczkowskiHurtownia Sportowa PAAKul. KoÊciuszki 2785–079 Bydgoszcz� (52) 321 09 88; 502 637 574e-mail: [email protected]

Lubelski ZBSul. Króla Leszczyƒskiego 1920–023 Lublin� 691 735 513; faks: (81) 526 16 15

Lubuski ZBSul. Elizy Orzeszkowej 1 66–210 Zbàszynek skr. poczt. 150� 602 526 011 e-mail: [email protected]

¸ódzki ZBSCezary Kanarul. Wyszyƒskiego 8 m. 97 94–042 ¸ódê� 606 155 199e-mail: [email protected]

Ma∏opolski ZBSZbigniew Saganul. Armii Krajowej 93 m. 2230–150 Kraków� 603 374 924e-mail: [email protected]

Mazowiecki ZBSul. Poznaƒska 3800–689 Warszawa�/faks: (22) 629 82 76e-mail: [email protected]

Opolski ZBSul. Damrota 645–064 Opole� (77) 455 52 40; 505 105 319e-mail: [email protected]

Podkarpacki ZBSMarek Pietraszekul. Pu∏askiego 13 a35–011 Rzeszów� (12) 853 60 45e-mail: [email protected]

Podlaski ZBSAndrzej Merul. Mickiewicza 27 m. 7515–213 Bia∏ystok� (85) 741 49 75

Pomorski WZBSJózef Pochroƒul. Uphagena 1280–237 Gdaƒsk� (58) 524 31 77; (58) 524 31 78e-mail: [email protected]

Âlàski ZBSul. 1-go Maja 8840–240 Katowice� Z. Krzemiƒski 600 801 068

A. Wandzik 601 407 806e-mail: [email protected]

Âwi´tokrzyski ZBSW∏odzimierz Stobiecki25–033 Kielceul. ks. Âciegiennego 8� (41) 344 59 51; (41) 361 20 09e-mail: [email protected]

Warmiƒsko-Mazurski ZBSJan Rogowski ul. ˚niwna 6010–811 Olsztyn� 502 129 406e-mail: [email protected]

Wielkopolski ZBS Marian Wierszyckial. Reymonta 35/760–791 Poznaƒ� (61) 866 60 35 w. 335; 601 683 682e-mail: [email protected]

Zachodniopomorski ZBSul. Dworcowa 19, 70–206 Szczecin� (91) 489 15 32e-mail: [email protected]

A d r e s y W Z B S

Zamówienia prosimy przesy∏aç przekazem (wtedy koszty przesy∏ki

pokrywa ksi´garnia) pod adres: Wydawnictwa PZBS, skr. poczt. 57,

03–414 Warszawa 4 lub na konto: 50 10205558 1111122134200068.

Page 60: Dworan-Jocker OÊwi´cim dru˝ynowym mistrzem Polskiszkolabrydza.pl/foto_dane/pliki/SB_5-6-2009.pdf · — — pas 1 ♥ 1 ♠ 2 ♠1 pas 4 ♥ pas… 1 co najmniej inwit do koƒcówki

naturalnej) – raz po raz zaskakuje ona obser-

watorów znakomitym wzajemnym zrozu-

mieniem si´ w trudnych, nietypowych se-

kwencjach, o którym wiele innych duetów

nigdy nawet nie pomyÊla∏o. A jeÊli chodzi

o doskona∏oÊç technicznà Vesacego, myÊl , e

najlepiej zaÊwiadczy o niej rozdanie poni˝sze

(jedno z kilkudziesi´ciu, które dzi´ki niemu

na trwa∏e wesz∏y do historii bryd˝a). Rozk∏ad

ten ma ju˝ swoje lata, pochodzi bowiem

z Bermuda Bowl Pekin 1995, z eliminacyjne-

go meczu pomi´dzy W∏ochami i Egiptem…

Mecz; obie strony po partii, rozdawa∏ E.� A D 4� 10� 10 7 3� A K D W 6 5

� 6 5 3 � K 10 9 7� 9 5 4 2 � K D W 7 6� 8 4 � A K W� 9 8 7 4 � 3

� W 8 2� A 8 3� D 9 6 5 2� 10 2

W N E SLorenzo Lauria Alfredo Versace

— — 1 � paspas ktr. rktr. 2 �2 � 3 �1 pas 3 BApas…

1 silna karta (kontra objaÊniajàca) na treflach

Przeciwko tej ostrej koƒcówce Lauria

zaatakowa∏ �5 (wist W∏ochów przeciwko

bez atu: spod figur – najm∏odszà kartà, z blo-

tek – zasadniczo drugà z góry, ale z dubla

starszà). Versace wstawi∏ na trzeciej r´ce

�W, a rozgrywajàcy doda∏ �3…

Zobaczmy najpierw, co sta∏o si na drugim

stole meczu, gdzie Massimo Lanzarotti (S) tak-

˝e rozgrywa∏ 3BA. Licytacja by∏a tam nieco in-

na, ale poniewa˝ E finalny kontrakt skontrowa∏,

rozgrywajàcy tak˝e dobrze wiedzia∏, jak co le-

˝y. Tu równie˝ w pierwszej lewie E utrzyma∏

si´ �W, a w drugiej – niewiele si´ namyÊlajàc

– kontynuowa∏ �K. Lanzarotti wykorzysta∏ ofia-

rowanà mu szansà i ponownie przepuÊci∏, wie-

dzia∏ bowiem, ˝e i t´ wziàtk´ zdob´dzie bez-

pieczny przeciwnik z prawej. Dopiero trzeciego

kiera S zabi∏ asem i Êciàgnà∏ szeÊç trefli. Wpraw-

dzie E odblokowa∏ si´ �D, ale pi´ciokartowa

koƒcówka wyglàda∏a nast´pujàco...

� A D � —� 10 7 � 6

� 6 5 � K 10 � 9 � 6� 8 4 � A K � — � —

� W 8 � —� D 9 6 � —

Aby obroniç si´ przed wpustkà, prawy

obroƒca zrzuci∏ do ostatniego trefla figur´ ka-

ro, wówczas jednak rozgrywajàcy zagra∏ ze

sto∏u karo i wyrobi∏ sobie dziewiàtà wziàtk´

na �D w r´ce. A broniàcy wzi´li tylko trzy kie-

ry i karo.

A Versace? Versace to wszystko, co zosta-

∏o opisane wy˝ej, przewidzia∏ ju˝ w pierwszej

lewie, w drugiej nie kontynuowa∏ wi´c �K,

tylko wyszed∏ �7 (!!). Wiedzia∏ te˝ ju˝ bowiem,

i˝ aby gra mog∏a zostaç po∏o˝ona, jego part-

ner musi posiadaç �9 (!). Wówczas – je˝e-

li S przepuÊci drugà lew´, Lauria weêmie jà klu-

czowà �9 i zagra w pika, co szybko wyrobi

Alfredowi piàtà wziàtk´ na �K. W rzeczywisto-

Êci rozgrywajàcy zabi∏ �7 asem i Êciàgnà∏

do koƒca trefle. Teraz wystarczy∏o ju˝ tylko, aby

Versace odblokowa∏ si´ �K oraz �D i w koƒ-

cówce pi ciokartowej, do jakiej dosz∏o po zgra-

niu ostatniej lewy treflowej, zachowa∏ �K 10,

�A K i �6. Egipski rozgrywajàcy zagra∏ w niej

karem na wpustk´, ale Alfredo Êciàgnà∏ wów-

czas dwie figury w tym kolorze i odszed∏ �6

– do �9 4 w r´ce partnera. Gra zosta∏a zatem

bezproblemowo po∏o˝ona bez jednej. Rozda-

nie zakoƒczy∏oby si´ podobnie tak˝e wtedy,

gdyby Lauria mia∏ w kierach nie czwartà, tylko

trzecià dziewiàtk´. Ró˝nica polega∏aby jedynie

na tym, e Alfredo nie Êciàga∏by wówczas dru-

giego kara, tylko od razu po wpuszczeniu go

przez przeciwnika wyszed∏by w kiera, a Loren-

zo po utrzymaniu si´ �9 podegra∏by piki. �

NW E

S

NW E

S

Gwiazdy Êwiatowego bryd˝a

Alfredo Versace

W ybitny bryd˝ysta w∏oski, od blisko

dwudziestu lat partner prezento-

wanego w tej rubryce w po-

przednim numerze ÂB Lorenza Laurii, uro-

dzony w roku 1970 w Turynie, obecnie

mieszkaniec Rzymu. W bryd˝a zaczà∏ graç

w wieku dwunastu lat, a ju˝ cztery lata póê-

niej zadebiutowa∏ w reprezentacji swojego

kraju podczas dru˝ynowych mistrzostw Eu-

ropy juniorów w Budapeszcie (1986). W cià-

gu nast´pnych dziesi´ciu lat wystàpi∏

w jeszcze trzech takich imprezach oraz dwu-

krotnie zagra∏ w juniorskich mistrzostwach

Êwiata. Jego partnerami byli wówczas Gio-

vanni Delfino, Antonio Sementa, Federico

Primavera i Claudio Nunes. W tej kategorii

wiekowej Versace wywalczy∏ jeden z∏oty i je-

den srebrny medal mistrzostw Starego Kon-

tynentu (Pary˝ 1992 i P∏owdiw 1988). Pierw-

szà powa˝nà imprezà, w jakiej wystàpi∏

w reprezentacji open, by∏y dru˝ynowe mi-

strzostwa Europy Killarney 1991. W tym w∏a-

Ênie czasie rozpoczà∏ wspólnà gr´ z Laurià.

Wszystkie najwi´ksze sukcesy tego duetu zo-

sta∏y ju˝ przedstawione przed dwoma mie-

siàcami. Podobnie jak Laurii Versacemu od

dawna przys∏uguje najwy˝szy Êwiatowy tytu∏

klasyfikacyjny World Grand Master, natomiast

w rankingu WBF zajmuje on aktualnie

5. miejsce (z dorobkiem 3950 punktów).

Tak˝e Alfredo to bryd˝ysta niemal dosko-

na∏y. Na podkreÊlenie zas∏uguje te˝ niezwy-

kle szczegó∏owo i g∏´boko dopracowany sys-

tem licytacyjny w∏oskiej pary (oparty na bazie

Para Lauria–Versace raz po raz zaskakuje

obserwatorów znakomitymwzajemnym zrozumieniem si´

w trudnych, nietypowychsekwencjach licytacyjnych,

o którym wiele innych duetównigdy nawet nie pomyÊla∏o.