12
Helena Jacyno malarstwo, rysunek, kolaz

Helena Jacyno MALARSTWO, RYSUNEK, KOLAŻ

  • Upload
    olchaw

  • View
    232

  • Download
    5

Embed Size (px)

DESCRIPTION

 

Citation preview

Helena Jacyno

malarstwo, rysunek, kolaz—

Nota biograficzna:

1964 - urodziła się we Lwowie w rodzinie artystycznej - mama pianistka z pochodzenia Polka, ojciec rzeźbiarz z pochodzenia Grek 1980 - ukończyła Polską Szkołę Średnią we Lwowie 1980 - 1984 - nauka na Wydziale Monumentalno-Dekoracyjnym we Lwowskim Kolegium Sztuk Pięknych i Dekoracyjnych im. Iwana Trusza1988 - 1995 - studia w Akademii Sztuk Pięknych we Lwowie na Wydziale Ceramiki Artystycznej 1990 - udział w warsztatach Wspólnoty Polskiej z malarstwa na szkle, w Zakopanem1990 - udział w wycinankarskich warsztatach Wspólnoty Polskiej w Pułtusku1991 - udział w sympozjum Wspólnoty Polskiej Tradycje i Sztuka Ludowa Żuław, Pomorza i Powiśla w Elblągu1995 - uzyskała dyplom w ASP we Lwowie: Projekt i wykonanie szachów ceramicznych; Świat Górali Karpackich i Świat ich wierzeń o siłach zła i duchach lasu 2007 - wstąpiła do Związku Polskich Artystów Plastyków 2008 - rozpoczęła naukę na Wydziale Środowiskowych Studiów Doktoranckich ASP w Krakowie 2008 - wykonała projekt i zrealizowała scenografię do spektaklu "Babcia i Wnuczek - Noc cudów" Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego dla Teatru Polskiego we Lwowie

Udział w plenerach:

Brekom (Słowacja), Kolbuszowa, Boguchwała, Miechów, Gurzuf (Krym), Krzemieniec, Głuchołazy, Veroli (Włochy)

2003 - Muzeum Uchodźstwa Polskiego - Budapeszt2003 - Galeria Blistcastel - Saarbrucken2010 - Samorządowe Centrum Kultury - Mielec 2010 - Galeria "Łaźnia Miejska" - Radom2010 - Centrum Kulturalne - Przemyśl2010 - Muzeum Narodowe Ziemi Przemyskiej - Przemyśl2010 - BWA - Galeria "U Jaksy" - Miechów

Ważniejsze wystawy indywidualne:

1996 - Galeria "Punkt" - Zielona Góra 1999 - Galeria - Bordeaux 2000 - Muzeum Etnograficzne - Lwów2000 - Biuro Wystaw Artystycznych - Rzeszów 2000 - Muzeum - Zamek w Łańcucie2002 - Biuro Wystaw Artystycznych - Zielona Góra2002 - Galeria Wspólnoty Polskiej - Kraków

W Locie, 2010, malarstwo na szkle, 43 x 124 cm

◄ okładka: Autoportret, 2010, technika mieszana, 80 x 100 cm

Powrót ze szkoły, 2010,malarstwo na szkle, 88 x 68 cm

Helena Jacyno

Helena Jacyno ukończyła w 1995 roku Akademię Sztuk Pięknych we Lwowie. Uprawia – jak sama napisała – malarstwo sztalugowe, witraż, grafikę, rysunek, wycinankę artystyczną, ceramikę, malarstwo na szkle, batik. Ponadto pracuje jako scenograf teatralny, realizuje autorski wystrój wnętrz i jeszcze studiuje na studiach doktoranckich w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Co za szeroki wachlarz zainteresowań! Artystka jest zachłanna na sztukę, próbuje wszystkiego, wszelkich gatunków i technik. I robi to z powodzeniem.

W Galerii „U Jaksy” Helena Jacyno pokazywała dotychczas obrazy olejne, będące plonem plenerów, w których uczestniczyła. Malowane swobodnie, jakby od niechcenia, bez intencji wykończenia. Tym razem na wystawie autorskiej przedstawiła prace, w których ukazała inne, nieznane oblicze. Oglądamy zatem rysunki, kolaże, wycinanki, oleje, pastele, obrazy tworzone mieszanymi technikami, słowem cały bogaty przegląd artystycznych poszukiwań malarki. Każdy niemal obraz jest inny a jednak wszystkie coś wiąże, jakaś wspólna cecha lub raczej osobiste piętno autorki.

Przeważnie są to obrazy abstrakcyjne. Zdarza się przecież, że między abstrakcyjne formy wplącze się jakaś fotografia, fragment koronki, sylwetka postaci albo forma kojarząca się z czymś organicznym, aczkolwiek nie określonym zdecydowanie, wyraźnie. Ten celowy zabieg wywołuje podświadome asocjacje, uruchamia pewne skojarzenia i sprawia, że abstrakcja przestaje być wyłącznie grą form, ale nabiera znaczeń. Owe znaczenia mogą być rozmaite, wszak już sama kompozycja form i kolorów odwołuje się do zapisanych w pamięci obrazów. Przy tym zawierać może ogromny ładunek ekspresji, wynikający już to ze zderzenia owych form, już to z dobywających się z pamięci kształtów, wrażeń czy odczuć.

W niektórych obrazach Heleny Jacyno zarówno kolor jak i forma są aluzjami do pejzażu. W jednych można się dopatrzeć sylwetki rosochatych wierzb odbijających się w wodzie, w innych pni drzew z chropawą fakturą kory, w jeszcze innych jakichś splątanych szuwarów czy badyli u brzegów stawu. Można te obrazy odczytywać zgoła odmiennie, jako że wymykają się precyzyjnemu definiowaniu, gdyż wyobrażają jedynie nieokreślone aluzje. W innych wypadkach owe aluzje są jeszcze mniej wyraźne, a polegają na przeciwstawieniu niby organicznych form, zbudowanych z poplątanych kresek i figur geometrycznych, tworzących na przykład pasma szachownic. Choć bywa, że owe pasma także falują, jakby ulegały naporowi tamtych, poddane tej samej dynamice, która wygina je w sinusoidy.

Chociaż nie widać tego na pierwszy rzut oka - obrazy są dynamiczne. Artystka osiąga ten efekt różnymi sposobami. W barwnych wycinankach przedstawiających jakieś bajkowe, ogromne ptaszyska - sam ruch owych stworzeń lecących nad ziemią wyraża niezwykły pęd, podkreślony przez małe postaci ludzkie spadające na ziemię jakby od samej energii tego lotu. Natomiast w innych obrazach o dynamice decyduje zestawienie form, geometrycznych bądź organicznych, ich rozmieszczenie na płaszczyźnie obrazu, wreszcie skontrastowanie z tłem zbudowanym z pajęczej plątaniny linii, nitek, kresek i kropek. Na innych znowu obrazach malarka przeciwstawia splątanym, malowanym cieniutkim pędzelkiem, nitkom farby - dynamiczne, zgeometryzowane formy, rzucane śmiało szerokim pędzlem. Jakby w wyniku starcia coś się rozpada i rozsypuje jak po gwałtownym zderzeniu, przywołując na myśl promieniowanie tła…

Nie bez znaczenia jest także kontrastowanie pracowicie ciągniętych, precyzyjnych linii ze smużkami farby, której artystka pozwala przypadkowo spływać albo rozpryskiwać się w plamy na pozór nie kontrolowanym gestem. A przecież tworzą one płynne, postrzępione kształty – niedopowiedziane a opowiadające.

Niezwykły urok mają kolaże, czy to zanurzone w atmosferze bajek, z ich dziwnymi stworami, czy też muśnięte kroplą żartu pejzaże miejskie. Malowanie łączy się w nich z fotografią, kolorowym papierem lub koronką tworząc tyleż żartobliwy ile odrobinę melancholijny nastrój.

Odmienne w wyrazie są czarno - białe wycinanki. Doprawdy niezwykłe. Przypominają grafikę, trochę może linoryt z jego miękką kreską, tyle że cięty jest papier. Widzimy na nich ludzi i zwierzęta w jakimś karnawałowym tańcu. W wycinankach najwyraźniej bodaj widać odniesienia do dawnej sztuki i dawnych mistrzów: Picassa, Matisse’a, Dalego, ale też do sztuki antycznej czy gotyckiej. To poniekąd ukłon w stronę wielkiej sztuki, hołd jej złożony, wyraz fascynacji a zarazem świadectwo erudycji. Artystka nie cytuje bowiem niczego dosłownie lecz aluzyjnie nawiązuje do dawnych dzieł, robiąc to we własny, jej tylko właściwy sposób. A robi to z ogromnym wdziękiem, którego istotą jest niesamowita umiejętność stylizacji. Czy to żyrafa czy małpa - wygięcie szyi bądź zamach ogona celnie pokazuje naturę zwierzęcia W wyobrażeniach ludzi zaś, czy to są

murzynki, czy antyczne dziewczęta lub rokokowe damy – ich ruch, gest, układ szat nader trafnie oddają charakter postaci, nastrój chwili. Tak dalece, że bez trudu można dopowiedzieć sobie ich historię, mimo że wycinanki owe pozbawione są tła. Co w nich jest prawdziwie zdumiewające to precyzja cięcia papieru. Wycinanki wyglądają jakby były rysowane rozmaitą kreską - cienką, to znów pogrubiającą się, miękką, płynną, falującą lub prostą, krzyżującą się bądź zlewającą w plamę – słowem niebywałą.

Obrazy Heleny Jacyno ukazują ją jako artystkę poszukującą nowych form wyrazu, ale – paradoksalnie – od razu w tych formach zadomowioną, jakby one nie miały dla niej tajemnic. Owo poszukiwanie wynika zapewne z chęci doświadczenia w sztuce wszystkiego czego można doświadczyć, żeby wzbogacić swój artystyczny warsztat, żeby doznać olśnienia i móc je podzielić z widzem. A warsztat ma znakomity. Podziwu godne jest posługiwanie się kreską, zarówno w rysunku jak i w malowaniu (żeby nie pominąć wycinanki). Jako że obrazy skonstruowane są z kresek, które plączą się w kłąbki, rozwijają, zasupłują lub rozsupłują, zbijają w zwarte figury geometryczne albo przeciwnie, rozsnuwają w delikatne, pajęcze struktury,

Wesołe miasteczko, 2008, kolaż, 50 x 70 cm

kłębią się jak ruchliwe robaczki lub zarysowują ostro jak ślad cięcia zdecydowanym gestem. Jedne kreski są wynikiem zamaszystego gestu, inne zaś – precyzyjnego prowadzenia ręki. Jedne tworzą plamy, inne rozsnuwają się w subtelne siatki. Pracowicie zagęszczane lub niedbale bazgrane. Wszystkie zaś budują obraz, tworząc drobne formy, między którymi powstaje napięcie, dynamika, skryta pod powłoką owych pozornie tylko formalnych rozwiązań.

O jeszcze jednym aspekcie obrazów należy pamiętać – o kolorze. Są wszak dziełami malarki. Helena Jacyno posługuje się szeroką gamą barw żywych ale nie jaskrawych. Szczególnie w kolażach w kolażach, w których kolorowy papier wycięty z ilustrowanych magazynów łączy się ze zdecydowanymi plamami barw nakładanych pędzlem. Bywa, że jej kolory są delikatne, przygaszone, pastelowe. Wszelako zdarzają się obrazy mocne walorowo, osobliwie kiedy rozjaśnia je światłem, dzięki któremu uzyskuje silne kontrasty.

Obrazy Heleny Jacyno ukazują artystkę wrażliwą i subtelną, tworzącą dzieła intrygujące i nieco zagadkowe. Urok tych dzieł ma w sobie coś z poezji, gdyż artystka posługuje się językiem właściwym poetom czyli metaforą. Piękną metaforą.

Witold Turdza

Śpiące Erynie, 2007, wycinanka, 70 x 100 cm

Park Safari, 2000, wycinanka, 50 x 70 cm

Księżniczka Żyraf, 2000, wycinanka, 50 x 70 cm

Arachne, 2010, rysunek tuszem, 50 x 70 cm

Spagetti, 2009, rysunek tuszem, 50 x 70 cm

Rozwarstwienie, 2009, rysunek tuszem, 50 x 70 cm

Spacer, 2009, technika mieszana, 50 x 70 cm

Lot nad Miechowem, 2009, technika mieszana, 50 x 70 cm

ISBN: 978-83-930220-8-3

Wydawca: Biuro Wystaw Artystycznych - Galeria „U Jaksy” w MiechowieAdres: Plac Kościuszki 3a, 32-200 Miechów, tel/fax: 41 383 07 95strona www: http://u-jaksy.miech.pl, e-mail: [email protected] graficzne: Paweł OlchawaDruk: Drukarnia SKLENIARZ, ul. Lea 118, 30-133 Kraków

GAL

ERIA

„U JAKSY” W MIECHOW

IE

BIU

RO

W

YS TAW AR TY STYCZNY

CH

Ptaszysko, 2010, kolaż, 50 x 70 cm

okładka: Lekcja kaligrafii, 2009, akryl, 65 x 73 cm ►