28
SIERPIEŃ / WRZESIEŃ 2007 – Nr 8–9 (169–170); Rok XVI Cena: 1,50 zł Pismo Burmistrza i Rady Miejskiej w Leżajsku ISSN 1232-4930 W numerze: do obwodnicy coraz bliżej – wywiad z burmistrzem T. Trębaczem nowe ulice i parkingi oświata w mieście sesja Rady Miejskiej finał Festiwalu Organowego leżajskie rodowody rajd wehikułów czasu „Pogoń” walczy I już po wakacjach...

I już po wakacjach...rodzin jubilatów, siostry zakonne, repre-zentanci stowarzyszeń działających przy parafii, przedstawiciele lokalnych samo-rządów. Obecni byli też poprzedni

  • Upload
    others

  • View
    0

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: I już po wakacjach...rodzin jubilatów, siostry zakonne, repre-zentanci stowarzyszeń działających przy parafii, przedstawiciele lokalnych samo-rządów. Obecni byli też poprzedni

SIERPIEŃ / WRZESIEŃ 2007 – Nr 8–9 (169–170); Rok XVI

Cena: 1,50 złPismo Burmistrza i Rady Miejskiej w Leżajsku

ISSN 1232-4930

W numerze:●doobwodnicycorazbliżej –wywiadzburmistrzemT.Trębaczem●noweuliceiparkingi●oświatawmieście●sesjaRadyMiejskiej●finałFestiwaluOrganowego●leżajskierodowody●rajdwehikułówczasu●„Pogoń”walczy

I już po wakacjach...

Page 2: I już po wakacjach...rodzin jubilatów, siostry zakonne, repre-zentanci stowarzyszeń działających przy parafii, przedstawiciele lokalnych samo-rządów. Obecni byli też poprzedni

Niezwyklecenny,oryginalnytłokpie-czętnymiastaLeżajskaz1773 rokujestznówwposiadaniuTowarzystwaMiłośnikówZiemiLeżajskiej.

3 sierpnia br. w Starostwie Powiatowym w Leżajsku w obecności Roberta Żołyni Starosty Leżajskiego i Andrzeja Chmury pełnomocnika ds. Muzeum w Leżajsku –

  dzień za dniem

10czerwcabr.wleżajskiejBazyliceobchodzonouroczyściezłotyjubileusz50-leciakapłaństwao.AnzelmaWiatraio.JózefaWawro.Wintencjijubilatówodprawionazostałauroczysta,konce-lebrowanamszaśw.dziękczynna,któ-rejprzewodniczyłbiskupświdnickiks.IgnacyDec.

Na jubileuszową uroczystość przyby-li przedstawiciele klasztorów z całej Pro-wincji Ojców Bernardynów z o. prowincja-łem dr Czesławem Gnieckim, członkowie rodzin jubilatów, siostry zakonne, repre-zentanci stowarzyszeń działających przy parafii, przedstawiciele lokalnych samo-rządów. Obecni byli też poprzedni ojco-wie kustosze Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Leżajsku.

Ryszard Górnisiewicz przekazał ów cen-ny przedmiot na ręce Leszka Sarzyńskie-go prezesa Towarzystwa Miłośników Zie-mi Leżajskiej i Antoniego Bereziewicza wiceprezesa TMZL.

Pieczęć tę ofiarował Towarzystwu wybit-ny znawca kultury naszego regionu, autor wielu książek o tematyce regionalnej doc. Franciszek Kotula. Stanowiła ona najcen-niejszy eksponat w Społecznym Muzeum Regionalnym, które przed laty zorganizo-wało i prowadziło Towarzystwo.

Po likwidacji Muzeum w roku 1993 zbio-ry, będące własnością Towarzystwa, zo-stały przekazane do Izby Pamięci i Trady-cji w Zespole Szkół im. Bolesława Chro-brego i oddane pod opiekę Ryszarda Gór-nisiewicza. Teraz ten najcenniejszy ekspo-nat wrócił do prawowitego właściciela.

Trwają dalsze starania o odzyskanie pozostałych zbiorów.

Po uregulowaniu kwestii spornych i do-konaniu uzgodnień z osobami i instytucja-mi w sprawie odzyskania zbiorów, jedno-znaczną intencją Zarządu Towarzystwa Miłośników Ziemi Leżajskiej jest protoko-larne przekazanie historycznych pamią-tek, gromadzonych wieloletnim wysiłkiem członków naszej organizacji i społeczeń-stwa do Muzeum Ziemi Leżajskiej. Będzie to nasz wkład w tworzenie nowego dobra, które będzie służyło wszystkim.

Tym samym zwracamy się z apelem do wszystkich, którzy są w posiadaniu pamiątek materialnych o przekazywanie ich Towarzystwu lub bezpośrednio do Peł-nomocnika ds. Muzeum. Liczymy, że cen-ne eksponaty opuszczą ciemne domowe szafy i szuflady, aby znaleźć poczesne miejsce w muzealnych ekspozycjach.LeszekSarzyński–prezesTMZL

Pieczęć powróciła

Obaj dostojni jubilaci swe życie za-konne rozpoczęli 3 sierpnia 1948 roku w nowicjacie w Leżajsku, a święcenia kapłańskie otrzymali 16 czerwca 1957 roku w Bazylice w Kalwarii Zebrzydow-skiej. Owego dnia wyświęconych zostało siedmiu zakonników, ale z tego grona tyl-ko o. Wiatr i o. Wawro doczekali tej złotej rocznicy. Razem chodzili do gimnazjum w Leżajsku w latach 1944 –1948, razem wstąpili do zakonu ojców bernardynów, razem przyjmowali święcenia kapłańskie i także razem obchodzili swój wielki, zło-ty jubileusz.

(bwl)

50 lat kapłaństwa o. Anzelma

Page 3: I już po wakacjach...rodzin jubilatów, siostry zakonne, repre-zentanci stowarzyszeń działających przy parafii, przedstawiciele lokalnych samo-rządów. Obecni byli też poprzedni

3

Święto Policji24lipcabr.dzieńswegoświętafunk-

cjonariuszeipracownicyKomendyPo-wiatowejPolicjiwLeżajskurozpoczę-liodudziałuwkoncelebrowanejmszyśw.,wBazylicewintencjistróżówpra-wai ichrodzin,którejprzewodniczyłkustoszSanktuariumMatkiBożejPo-cieszeniao.JarosławKania.

Po mszy św. w sali konferencyjnej le-żajskiej KPP odbyło się uroczyste spot-kanie. W gronie zaproszonych gości byli przedstawiciele samorządów lokalnych powiatu leżajskiego ze starostąRober-temŻołynią oraz burmistrzemTadeu-szemTrębaczem na czele, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej mł.bryg.JózefGolec oraz duchowni: proboszcz, kustosz Sanktuarium MBP o.JarosławKania i wicedziekan Dekana-tu Leżajskiego ks.WincentySkrobacz. Komendę Wojewódzką Policji reprezento-wał naczelnik WPA mł.insp.JanuszZa-jąc, który wręczył policjantom nominacje na wyższe stopnie.

Stopień nadkomisarzapolicji otrzy-mali: Jarosław Grzesiński i Adam Kopacz. Aspirantamisztabowymi zostali: Bar-bara Klein-Królikowska, Wiesław Kruba, Ryszard Markocki, Marek Studzienny, starszymaspirantem – Zdzisław Sko-czylas, aspirantem – Bohdan Oratow-ski, a młodszymiaspirantami – Mariusz Łania, Ryszard Mędrek, Rafał Młynarski Dariusz Pietrzyk i Jadwiga Szkodzińska. Do stopnia sierżantasztabowego awan-sowali: Stanisław Gronowicz i Krzysztof Moryś. Na starszegosierżanta miano-

wano Władysława Beniowskiego i Stani-sława Klina, na sierżanta – Tomasza Ja-nusza i Stanisława Półćwiartka, a stopień starszegoposterunkowego dostali: Ag-nieszka Paruch i Jacek Siudak.

Ponadto srebrną odznakę„Zasłużo-nyPolicjant” otrzymał st. asp. Zdzisław Skoczylas.

Złotą odznaką „ZasłużonydlaPożar-nictwa” uhonorowany został mł. insp. Marian Szkodziński, a srebrną – asp. szt. Jan Kostek.

W swych wystąpieniach zarówno Ko-mendant Powiatowy Policji w Leżajsku mł. insp. Marian Szkodziński jak i mł. insp. Ryszard Kula szczególny nacisk położy-li na rolę policji w zapewnieniu bezpie-czeństwa i ochrony porządku publiczne-go, oraz współpracę w walce ze zorgani-zowaną przestępczością z innymi służba-mi mundurowymi w kraju i poza jego gra-nicami. Podkreślili też znaczenie współ-pracy ze społeczeństwem realizowaną ostatnio o ogólnopolskim programie „Ra-zem bezpieczniej”.

Dzień 24 lipca ustanowiony został Świę-tem Policji jako że przed 88 laty, po 123 latach niewoli i wyzwoleniu Polski spod zaborów, właśnie 24 lipca 1919 roku we-szła w życie Uchwała o powołaniu Policji Państwowej. – Odwołując się do tradycji, przywrócono Policji podstawową zasadę działania jej przedwojennej poprzedniczki – apolityczność i przede wszystkim filozo-fie postępowania, zakładającą współpra-cę ze społeczeństwem zamiast konfron-tacji z nim – powiedział mł. insp. Ryszard Kula. Dodał też, iż „zmiany ustrojowe za-równo w kraju, jak i na świecie doprowa-dziły do dewaluacji idei propagowanych w czasach realnego socjalizmu” i „wie-le czasu zajęło odbudowywanie społecz-nego zaufania nadwerężonego w okresie powojennym”.

(bwl)Zadwórze – 87. rocznica17 sierpnia 1920 r. około 35 km

nawschódodgranicLwowajednost-kawojskowaskładającasięzmłodychochotników(gimnazjaliści,studenci)li-cząca340żołnierzypiechotynapotka-łanaswejdrodze12-tysięcznąarmiękonnąSiemionaBudionnego.Sztabtejarmii,wktórejoficerempolitycznymbyłJózefStalinzajęładworzeckole-jowyZadwórze.

Polacy próbowali odeprzeć oddział ko-zaków z dworca. Walka trwała od rana do popołudnia. Kozacy przypuścili 6 ata-ków, Polacy odpierali je dokąd mieli amu-nicję, potem zaczęli wycofywać się w kie-runku Lwowa. Resztki wycofującego się oddziału zaległa w zabudowaniach bud-ki kolejowej strzegącej przejazdu kolejo-wego. Tam rozegrał się finał bitwy. Z 340 – zginęło 318, przeżyło 12, ranni dostali się do niewoli. Niektórzy wrócili, między innymi student z okolic Przeworska, któ-ry uciekł z niewoli, zdał maturę, ukończył studia medyczne we Lwowie i długie lata pracował jako lekarz w Jarosławiu.

Poległych Polaków pochowano w zbio-rowej mogile, nad którą usypano kilku-dziesięciu metrowy kurhan. Do tego miej-sca rokrocznie przyjeżdżali mieszkańcy

Lwowa i okolic, aby złożyć hołd poległym. Po wojnie dopiero od 1990 roku Towarzy-stwo Opieki nad Grobami Wojskowymi i Wojennymi zaczęło renowację kurhanu.

Siedem lat temu 15-osobowa delega-cja Leżajska pierwszy raz uczestniczyła w obchodach rocznicowych bitwy i od tego czasu każdego roku uczestniczy czyn-nie w coraz większej liczbie. 19 sierpnia 2007 r. z Leżajska na obchody 87 rocz-nicy czterema autokarami wyjechali ucz-niowie z Gimnazjum Miejskiego i Zespo-łu Szkół Licealnych w Leżajsku, członko-wie Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kre-sów Wschodnich oraz Orkiestra Miejska. Wśród wyjeżdżających byli reprezentan-ci Burmistrza, Starosty i TMLiKW z wień-cami. Oprócz nas udział wzięli miejscowi mieszkańcy Zadwórza, mieszkańcy Lwo-wa (4 autokary), przedstawiciele z Prze-myśla, Rzeszowa, Kolbuszowej, Stalowej Woli i inni około 700 osób.

W imieniu Burmistrza Leżajska wieniec składał Stanisław Słychan, w imieniu Sta-rosty – Marek Ordyczyński, a w imieniu TMLiKW – Eugeniusz Matkowski.

Młodzież z Leżajska w drodze do Za-dwórza odwiedziła Cmentarz Orląt Lwow-skich. Był to wyjazd o dużym wydźwięku patriotycznym – lekcja historii w terenie.

StanisławSłychanFot. Ryszard Węglarz

Na okładce:Dzieci, które brały udział w warsztatach

„Sposób na wakacyjną nudę”, przygoto-wały przedstawienie „Jaś i Małgosia”. Jaś – NataliaKwiecińska, Małgosia – JuliaTofilska, Baba Jaga – MartynaŻabińska, kot – MajaBojko, rak – PatrycjaŻabiń-ska, kogut – Sylwia Przeszło, sen – Ma-nuelaZdeb, choinki – AnnaMariaKojder i ZuzannaTkaczyk, kwiatki – KorneliaTo-filska, KatarzynaKorasadowicz i Kata-rzynaZygmunt.

Internet we wszystkich gminachUrządMiejskiwLeżajskuwspólnie

zeStarostwemPowiatowymprzygo-towujesiędobudowywcałymregio-niesieciszerokopasmowegodostępudoInternetu.

Sieć taka ma powstać w całym woje-wództwie podkarpackim pod egidą Urzę-du Marszałkowskiego. Inwestycja ma być finansowana ze środków Unii Europejskiej. Każdagminadostaniededykowanełą-czeświatłowodowe.Rzecz w tym, by wszystkie jednostki administracji samorzą-dowej miały możliwość szybkiego połącze-nia i kontaktu między sobą. Służyć temu będzie właśnie sieć szerokopasmowego dostępu do Internetu. Więcej szczegółów podamy w następnym numerze „BM”.

(bwl)

KomunikatInformujemy zainteresowanych

mieszkańców Leżajska, że w każdy poniedziałek i piątek tygodnia spra-wy związane zwymianądowodówosobistych można załatwiać w Urzę-dzie Miejskim – Referat Spraw Obywa-telskich – do godziny 17.00.

Page 4: I już po wakacjach...rodzin jubilatów, siostry zakonne, repre-zentanci stowarzyszeń działających przy parafii, przedstawiciele lokalnych samo-rządów. Obecni byli też poprzedni

  dzień za dniem

Dotacje ministraMinisterkulturyidziedzictwanaro-

dowegoprzyznałdofinansowanieMu-zeumZiemiLeżajskiej iKlasztorowiOO.Bernardynów.

Departament Szkolnictwa Artystyczne-go pozytywnie zaopiniował wniosek po-wiatu leżajskiego złożony do programu operacyjnego „Rozwój infrastruktury kul-tury i szkolnictwa artystycznego” na za-kup mebli, gablot oraz sprzętu kompute-rowego dla powstającego Muzeum Zie-mi Leżajskiej. Decyzją z dnia 10 lipca br. minister kultury i dziedzictwa narodowe-go Kazimierz Michał Ujazdowski przyznał powiatowi leżajskiemu dotacje w wyso-kości 100 tys. zł. Wniosek o dofinanso-

wanie opracowany został przez Katarzy-nę Ćwikłę z Wydziału Promocji, Kultu-ry i Współpracy Międzynarodowej, Mar-ka Ordyczyńskiego naczelnika Wydzia-łu i Andrzeja Chmurę pełnomocnika ds. Muzeum.

Końcem lipca br. minister podjął decy-zję o dofinansowaniu prac remontowo-konserwatorskich w ponad 160 obiek-tach zabytkowych w Polsce, wśród któ-rych znalazła się rewaloryzacja Dworu Starościńskiego w Leżajsku oraz pełna renowacja dwóch sal reprezentacyjnych z XVII wieku klasztoru OO. Bernardynów. Dofinansowanie odbyło się w ramach dru-giego naboru wniosków składanych w De-partamencie Dziedzictwa Narodowego do programu operacyjnego „Dziedzictwo kulturowe” priorytet 1. Rewaloryzacja za-bytków ruchomych i nieruchomych, z tego programu Powiat Leżajski uzyskał dotację w wysokości 200 tys. zł, a Klasztor OO. Bernardynów 100 tys. zł. Wniosek o dofi-nansowanie rewaloryzacji Dworu Staroś-cińskiego opracował Antoni Burek naczel-nik Wydziału Rozwoju i Inwestycji Staro-stwa Powiatowego.

AndrzejChmura

RodzinieZmarłegoJANUSZA CENDY

długoletniego PrezesaSąduRejonowego

wLeżajsku

wyrazygłębokiegowspółczuciaskładają

BurmistrzLeżajska,RadaMiejskawLeżajsku

orazpracownicyUrzęduMiejskiego

HonorowemuObywatelowiMiasta

LeżajskaGen. Bryg.

Kazimierzowi Madejowiwyrazygłębokiegowspółczucia

zpowoduśmierci

M AT K Iskładają

BurmistrzLeżajskaiRadaMiejska

KoleżanceMarii Szabatwyrazyszczeregożalu

iwspółczuciazpowoduśmierci

M Ę Ż Askładają

BurmistrzLeżajskaorazkoleżanki

ikoledzyzUrzęduMiejskiegowLeżajsku

KoleżanceKrystynie Mazurek

wyrazyszczeregożalu iwspółczucia

zpowoduśmierci

O J C Askładają

BurmistrzLeżajskaorazkoleżanki

ikoledzyzUrzęduMiejskiegowLeżajsku

Page 5: I już po wakacjach...rodzin jubilatów, siostry zakonne, repre-zentanci stowarzyszeń działających przy parafii, przedstawiciele lokalnych samo-rządów. Obecni byli też poprzedni

27 lipca br. czterdziestoosobowagrupaPolakówzUkrainy,członkówStowarzyszenia„CentrumKulturyPol-skiejim.TymoszaPadury”wKoziaty-niuprzebywaławLeżajsku. Złożyli wi-zytę w ratuszu, zwiedzili miasto, bazyli-kę oraz prestiżowy zakład produkcyjny – leżajski browar. Następnego dnia wy-jechali do Łańcuta. Spędzili na Podkar-paciu kilka dni.

– To dla nas wielkie dobrodziejstwo – powiedziała NataliaCzajkowska, pre-zes Stowarzyszenia podczas spotkania z Burmistrzem Leżajska TadeuszemTrę-baczem. – Urodziliśmy się na Ukrainie, ale nasi przodkowie byli Polakami. W głę-bi serca zawsze skrywaliśmy polskość,

ale kiedyś nie wolno nam było się do tego przyznawać. Teraz jest inaczej, dużo le-piej, nie musimy ukrywać, że w naszych żyłach płynie polska krew. Uczymy się języka naszych dziadków i pradziadków, staramy się poznać ich ojczyznę, kraj, kul-turę, zabytki i obyczaje.

Dziewczęta w ukraińskich strojach lu-dowych tradycyjnym zwyczajem powita-ły burmistrza kołaczem.●Cobyło impulsemdopowstania

wKoziatyniuStowarzyszenia,które–jakwynikaznazwy–jestzaintereso-wanepolskąkulturą?

● Nie tylko kulturą, także językiem, tra-dycją, obyczajami. Powstało z potrzeby nawiązania kontaktów z ojczyzną przod-ków. Działa od kwietnia 2007 roku. Za-rejestrowanych jest w nim osiemdziesiąt osób, ale jest znacznie więcej takich lu-dzi, którzy chcą w nim pracować. Mamy takie hasło w tym roku: „przez turysty-kę do przyjaźni i poznania kraju ojców”.

Dalsze plany to nawiązanie współpracy ze szkołami, stworzenie warunków do wy-miany młodzieży kulturalnej, sportowej.●JesteściePolakami?● Tak. I czujemy się nimi. Nasi pra-

dziadowie wyjechali w okolice Koziaty-nia do pracy. Nie zostali zesłani, bo to była wtedy Polska. Mój pradziadek pracował na kolei.●Całkiemnieźlemówicie po pol-

sku.● Marzymy o tym, żeby poznać kraj

swoich przodków, nauczyć się języka pol-skiego. Bo dawniej było to zabronione. Moja babcia mówiła bardzo dobrze po pol-sku i poprawnie, ale nie chciała mnie na-uczyć. Ona się bała. W 1937 roku przyszli w nocy i zabrali dziadka. Do dziś nie wie-my, co się z nim stało. Dlatego się bała. Nie nauczyła ani mnie, ani mojej mamy. Niestety, taka była historia. I ja zaczęłam się uczyć tego języka niedawno, mając czterdzieści lat.●Stałosięcośszczególnego?● Młodzi są odważniejsi i zdolniejsi.

Moja córka była w Polsce na wakacjach. Dość szybko zaczęła mówić po polsku. I taki był początek.●Ktowasuczyjęzykapolskiego?● Teraz ja uczę. Lekcje odbywają się

w niedziele. To takie zajęcia fakultatywne: język polski i kultura. Przychodzą dzieci w różnym wieku. Uczymy się czytać, pi-sać, mówić poprawnie, śpiewamy, tań-czymy. Podręczników trochę mamy. Jeż-dżę do Polski na turnusy z dziećmi i ku-puję, mogę. Przywożę do Koziatynia ja-kieś piosenki i... z tego się uczymy. Teraz wspólnota polska zaproponowała, żebym robiła studium podyplomowe: język polski i kultura na Uniwersytecie Pedagogicz-nym w Drohobyczu. Więc studiuję.●Czyktośwampomaga?● Proboszczem naszej parafii Matki Bo-

żej Dobrej Rady w Koziatyniu jest ksiądz Józef Moszkowicz z diecezji przemyskiej. On pochodzi z tych okolic, z Giedlaro-wej. To on w 2000 roku przywiózł nas tu, do Polski. I moja córka ze mną przyjecha-ła. A potem też z pomocą księdza Józe-fa Moszkowicza pojechała na zimowisko do Myczkowiec w Bieszczadach. I tam

właśnie zaczęła już mówić po polsku. Ksiądz Moszkowicz bardzo nam poma-ga. Pomagają też siostry z zakonu Maryi Niepokalanej z Wrocławia, które miesz-kają w Koziatyniu i prowadzą szkółkę dla dzieci nie tylko z Koziatynia, także i z pol-skiej wioski Samorodek.●JaklicznajestPoloniawtejczę-

ściUkrainy?● Trudno powiedzieć, ilu Polaków

mieszka w Koziatyniu, bo było takie za-mieszanie w historii. Ja na przykład dopie-ro trzy lata temu dowiedziałam się, że mój dziadek naprawdę miał inne imię, nie to, którego używał za życia. Zawsze wiedzia-łam, że jego imię to Fiodor, a teraz wiem, że miał na imię Tadeusz. Spytałam mamy mojej, dlaczego tak się stało. Powiedzia-ła, że się bali, zmieniali imiona i nazwiska, żeby chronić dzieci.●Kogosiębali?● NKWD i wywózki na Syberię, do Ka-

zachstanu. Dopiero jak Ukraina zdobyła niepodległość, zaczęło być swobodniej. Już nie musimy ukrywać swego polskie-go pochodzenia. A jak zostanie wprowa-dzona Karta Polaka, będzie pewnie jesz-cze lepiej.●WaszeStowarzyszenienosi imię

TymoszaPadury...● To był polsko-ukraiński romantyk,

poeta i muzyk, który urodził się na Podo-lu, a zmarł w Koziatyniu. Ułożył muzykę i słowa pieśni „Hej, sokoły”. Jest ona hym-nem naszego Stowarzyszenia.●Dziękujęzarozmowę.

Rozmawiała BarbaraWoś-Lisiecka

Zdjęcia: BWL

Nasi na UkrainieOd11–15lipcabr.wramachwspół-

pracymiast partnerskich delegacjasamorząduLeżajska–wiceburmistrzPiotrUrban,radnyJerzyŚwitaiJanuszBerestka,zajmującysiępromocjąmia-sta–przebywałanaUkrainie.

Nasi przedstawiciele uczestniczyli w obchodach Dni Nowojaworowska oraz w uroczystościach związanych ze 131 rocznicą powstania Koziatynia.

W Nowojaworowsku byli gośćmi festi-walu „Młoda Haliczyna”, podczas którego słuchali ukraińskich pieśni narodowych w wykonaniu dzieci i młodzieży, kibico-wali także piłkarskiej reprezentacji Leżaj-ska, która rozegrała tam mecz towarzy-ski, zwycięski.

Ukraińcy, którzy zaprosili do siebie przyjaciół z Leżajska, starali się pokazać im najciekawsze okoliczne miejsca, mia-sta i zabytki, między innymi Berdyczów i kościół, w którym Ewelina Hańska i Ho-noré de Balzac wzięli ślub. Młodzież z Ko-ziatynia przygotowała program składający się z piosenek w języku polskim.

(bwl)

Goście z Koziatynia

RozmowazNataliąCzajkowskąprezesemStowarzyszenia„CentrumKulturyPolskiejim.TymoszaPadury”wKoziatyniu

Page 6: I już po wakacjach...rodzin jubilatów, siostry zakonne, repre-zentanci stowarzyszeń działających przy parafii, przedstawiciele lokalnych samo-rządów. Obecni byli też poprzedni

  spotkania   gospodarka

IX MiędzynarodowyFestiwal Łowiecki

LEŻAJSK 2007 29–30 września

29 września – sobotagodz.8.30 – uroczysta odprawa przed polowaniem (plac przed Nad-

leśnictwem w Leżajsku).godz.9.00–13.00 – polowanie w Julinie i okolicznych miejscowoś-

ciach z udziałem zaproszonych gości.godz.13.30 – uroczyste zakończenie polowania i wręczenie królowi

polowania pucharu przez Wojewodę Podkarpackiego. Po uro-czystości ślubowanie nowo przyjętych myśliwych do kół łowie-ckich „Dzik”, „Polana”, „Wydra”, „Ryś” (Marysin).

godz.14.00–18.00 – biesiada myśliwska – Marysin.

30 września – niedzielagodz.9.30 – uroczysta Msza Św. Hubertowska w Bazylice O.O. Ber-

nardynów w Leżajsku w oprawie muzycznej Reprezentacyjne-go Zespołu Muzyki Myśliwskiej PZŁ.

godz.11.00 – (po mszy św.) parada uczestników na trasie Plac Ma-riacki – Plac przy Gimnazjum Miejskim z udziałem Orkiestry WP Garnizonu Rzeszów, pocztów sztandarowych kół i orga-nizacji łowieckich woj. podkarpackiego oraz zaproszonych ze-społów krajowych i zagranicznych.

godz.11.20 – plac przy Gimnazjum Miejskim w Leżajsku – występ orkiestry WP Garnizonu Rzeszów, oficjalne otwarcie Festiwa-lu przez Burmistrza Leżajska Tadeusza Trębacza, wystąpie-nia okolicznościowe zaproszonych gości, odegranie hejna-łu festiwalowego oraz prezentacja zespołów uczestniczących w Festiwalu.

godz.12.30–13.15 – koncert Reprezentacyjnego Zespołu Muzyki Myśliwskiej PZŁ.

godz.13.15–14.00 – pokaz psów myśliwskich.godz.14.00–15.00 – występy zespołów zaproszonych na Festiwal

w charakterze gości.godz.15.00–17.00 – przegląd konkursowy zespołów myśliwskich kra-

jowych i zagranicznych.godz.17.00–18.30 – „Szlagiery Minionej Ery”, koncert Zespołu Arty-

stycznego „KOP” z Krakowa.godz.18.30 – ogłoszenie wyników przeglądu konkursowego.godz.18.45–19.15 – występ zespołu „Lubatowianie”.godz.19.00 – koncert w Bazylice O.O. Bernardynów (organy i róg

alpejski).godz.19.15–19.45 – koncert kapeli „BEKA”.godz.20.00 – koncert zespołu „SUMPTUASTIC”.godz.21.30 – pokaz sztucznych ogni.

Imprezy towarzyszącegodz.10.00 – konkurs wiedzy przyrodniczo-łowieckiej dla młodzie-

ży szkół gimnazjalnych i średnich reprezentującej miasta part-nerskie: Baranów Sandomierski, Iwonicz Zdrój, Lesko, Łańcut, Lubaczów, Sędziszów Młp. Nowa Sarzyna i Leżajsk – sala Ze-społu Szkół Technicznych w Leżajsku.

godz.11.00 – otwarcie wystawy pokonkursowej prac wykonanych przez uczniów szkół podstawowych – atrium MCK.

Rozmowaz Tadeuszem TrębaczemBurmistrzem Leżajska

● Panie burmistrzu, czy możemyporozmawiaćdziśosprawachdoty-czącychrozwiązańkomunikacyjnychwnaszymmieście?

● Z przyjemnością, tym bardziej że mam do przekazania wiele dobrych wiadomości.

● Jedna z nichmamoże związekz tą książeczką, którą trzyma Panwręce?

● Nie ukrywam, że tak. I dodam, że ten dokument to majątek. Dotyczy budowy ob-wodnicy Leżajska. Zabiegaliśmy o jej po-wstanie jeszcze w 1995 roku, w trakcie mojej pierwszej kadencji na stanowisku burmistrza, moim zastępcą był wówczas Piotr Urban, jak i obecnie.

● To zdaje sięPanaoczkowgło-wie– jedenznajważniejszych, jeślinienajważniejszy,punktnaliścieza-dańdowykonaniawPanaprogramiewyborczym.

● Staram się działać z pełną determinacji konsekwencją i wywiązywać się z danego moim wyborcom i mieszkańcom Leżajska słowa. Bardzo zależy mi na tym, by ta ob-wodnica powstała jak najszybciej.

● Ijakiesąszanse?● Duże. Dokument, który trzymam

w ręku, to „Rozwój oraz stan przygoto-wania sieci dróg krajowych w wojewódz-twie podkarpackim w aspekcie obowią-zujących przepisów prawnych”. Autorem jest Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Zawiera on spis przygotowa-nych do realizacji priorytetów rządowych na lata 2007–2013. Wśród zadań plano-wanych do realizacji w punkcie pierw-szym zapisano: budowa obwodnicy Le-żajska w ciągu dróg krajowych nr 77. Re-alizacja tego zadania ma nastąpić w la-tach 2010-2011. Sądzę jednak, że nastą-pi to wcześniej.

● JestPanoptymistą.WplanachGe-neralnejDyrekcjiDrógKrajowychiAu-tostradwtymokresiejestjeszczekil-kainnychobwodnic:Jarosławia,NiskaiStalowejWoli,Ropczyc...Tokonku-rencjadlaLeżajska.

● W planach Generalnej Dyrekcji tylko obwodnica Jarosławia ma powstać wcześ-niej, ale z tych wszystkich miast jesteśmy najbardziej zaawansowani w przygotowa-niach do rozpoczęcia tej inwestycji. Doku-mentacja budowy pierwszego etapu ob-wodnicy jest w końcowym stadium opra-cowania, na trasie obwodnicy nie będzie wyburzeń, nie ma protestów. To bardzo istotne. Dziękuję mieszkańcom terenów przy trasie obwodnicy, którzy rozumiejąc potrzebę jej powstania, nie protestują. Ob-wodnica będzie miastotwórczym terenem, uaktywni tereny do niej przyległe.

Co najważniejsze, jest już ostateczna decyzja o środowiskowych uwarunkowa-niach budowy. Wojewoda wydał ją na całą obwodnicę o długości około 11,7 kilome-tra. Jest również decyzja środowisko-wa na odcinek dojazdowy do obwodni-cy, który jest w gestii miasta. Biuro pro-jektowe „Klotoida” przygotowuje projekt budowlany obwodnicy i ulicy dojazdowej (przedłużenie ulicy Jagiełły), finalizowane są uzgodnienia z właścicielami uzbrojenia w terenie, pod koniec września spodzie-wamy się wystąpienie o uzyskanie decy-

Page 7: I już po wakacjach...rodzin jubilatów, siostry zakonne, repre-zentanci stowarzyszeń działających przy parafii, przedstawiciele lokalnych samo-rządów. Obecni byli też poprzedni

7

zji o ustaleniu lokalizacji drogi. Wszystkie prace przygotowawcze do rozpoczęcia budowy obwodnicy dla miasta Leżajska prowadzone przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad oraz dla po-nad osiemsetmetrowego łącznika do ob-wodnicy, który budować będzie miasto, są realizowane zgodnie z przewidzianym harmonogramem.

● Czyli, jeśliwszystkodobrzepój-dzie,zajakieśtysiącdniLeżajskbę-dziemiałobwodnicę?

● Mniej więcej. W każdym razie za-pewniam, że zrobię wszystko, aby sta-ło się najszybciej jak to możliwe. Chcę dodać, że wszelkie starania o budowę tej obwodnicy nie są moją wyłączną za-sługą. Mam poparcie samorządu, rad-

i pójdzie w lewo w kierunku południowo-zachodnim obok „Lidla” w kierunku cmen-tarza. To przedłużenie ul. Jagiełły – tzw. łącznik – o długości ok. 850 metrów, budo-wane będzie na koszt miasta. W tym mo-mencie dochodzimy do pierwszego etapu obwodnicy, która pobiegnie na południe, za cmentarzem giedlarowskim, przetnie drogę Leżajsk – Łańcut i znajdzie wylot przed Wierzawicami. Drugi etap obwod-nicy zacznie się 150 metrów przed prze-jazdem kolejowym od strony Sarzyny, pój-dzie przez las między szpitalem a Florydą i połączy się z pierwszym etapem na prze-dłużeniu ulicy Jagiełły. W czasie, kiedy będzie realizowany I etap, trwać ma pro-jektowanie II etapu obwodnicy. Pierwszy etap czyli 3,7 km kosztować będzie 40 milionów złotych. Źródłem finansowania będzie Program Operacyjny Infrastruktu-ra i Środowisko.

● Mówimyoobwodnicy,acozdro-gamiprowadzącymidoLeżajska?Jaz-dazSokołowaMłp.Przypominaslalomwomijaniudziur.WPanaprogramiewyborczym...

● Tak, wiem, mówiłem o tym. I syste-matycznie sytuacja się zmienia. W ubie-głym roku wykonana została droga wo-jewódzka od Łańcuta do rynku w Leżaj-sku, nowoczesna, z odpowiednim podło-żem, będzie służyć na lata. Wzdłuż niej po obu stronach została wykonana cała infrastruktura i nie za nasze, miejskie pie-

Tysiąc dni do obwodnicynych Rady Miasta Leżajska, mieszkań-ców, przewodniczącego Rady Miejskiej. Nie ukrywam, że optowali za nią parla-mentarzyści i wicemarszałek Wojewódz-twa Podkarpackiego Jan Burek. Bardzo im za to dziękuję. Nasze starania zostały też docenione przez Generalną Dyrek-cję Dróg Krajowych i Autostrad oraz Mi-nisterstwa Infrastruktury.

● Proszępowiedzieć,którędybędzieprzebiegłatadroga,dziękiktórejnaszemiastowreszcieodetchnieodhukuispalintirów?

● Generalnie obwodnica przebiegać będzie po zachodniej stronie miasta. Po-dzielona została na III etapy. Nasz odci-nek (miasta) zacznie się na wysokości krytej pływalni (przedłużenie ul. Jagiełły)

niądze, lecz za środki unijne. W planie re-gionalnego programu operacyjnego wo-jewództwa podkarpackiego dotyczącego modernizacji układu komunikacyjnego – w roku 2008 przewidziana jest gruntow-na przebudowa drogi wojewódzkiej 875 Sokołów Młp. – Leżajsk, a roku następ-nym – drogi 877 Naklik – Leżajsk. Kwo-ty dofinansowania ze środków Unii Eu-ropejskiej w pierwszym wypadku wynio-są 5 950 000 euro, w drugim – 3 826 615 euro. To wszystko jest zawarte w tym do-kumencie, który mam w ręce. Za dwa lata Leżajsk będzie miał drogi przeloto-we o standardzie europejskim.

● Dziękujęzarozmowę.Rozmawiała

BarbaraWoś-Lisiecka

Page 8: I już po wakacjach...rodzin jubilatów, siostry zakonne, repre-zentanci stowarzyszeń działających przy parafii, przedstawiciele lokalnych samo-rządów. Obecni byli też poprzedni

8

  gospodarkaInwestycje w mieście

O tym, co ostatnio zbudowano, czy zmodernizowano w na-szym mieście, powiedział nam zastępca burmistrza Leżaj-ska Piotr Urban, w którego gestii znajdują się zadania roz-woju gospodarczego Leżajska.

– Trochę to może nudne, monotonne, bo wciąż mówimy o drogach i ulicach, ale tak jest, inwestujemy w infrastrukturę miasta. Robimy wszystko, co jesteśmy w stanie zmieścić w ra-mach naszego miejskiego budżetu. Nie prowadzimy w tym roku inwestycji wielkokubaturowych, co nie znaczy, że nie podejmiemy wyzwania w najbliższej przyszłości. Ale zostawmy na razie marzenia i powiedzmy o teraźniejszości.Otomiejscaszczególnenaszegomiasta,gdziecościekawegosiędzieje–oczy-

wiściepodwzględemremontowymimodernizacyjnym:* * *

Plac TargowyOtrzyma całkowicie nową nawierzchnię

asfaltową, łącznie z nowym oznakowa-niem miejsc postojowych i nowa organi-zacje ruchu. Wzdłuż sklepu powstała za-toczka, na której wzdłużnie może parko-wać dodatkowo kilka pojazdów. Na tym placu wymieniane jest też oświetlenie – zamontowane zostaną nowe lampy,

a część – niewłaściwie usytuowanych – ulegnie likwidacji. Wszystko po to, żeby uniknąć utrudnień komunikacyjnych. Ro-boty prowadzi Przedsiębiorstwo Budowy Dróg i Mostów w Leżajsku. Mają być za-kończone w ostatnich dniach września.

Ulica GórnaZ okolicy cmentarza żydowskiego prze-

niesiona zostanie w kierunku ulicy Gór-nej kontenerowa stacja transformatoro-wa. Wykonanie tego zadania leży w ge-stii Zakładu Energetycznego, który jed-nocześnie ma przebudować sieci elek-troenergetyczne. Ma to nastąpić jeszcze w tym roku kalendarzowym. Takie działa-nie wymagało wprowadzenia zmian w pla-nach zagospodarowania przestrzennego, a nie jest to sprawa, którą można załatwić od ręki. Dlatego przeniesienie stacji trans-formatorowej nastąpi zapewne nie wcześ-niej, jak w październiku lub listopadzie, ale z pewnością jeszcze w tym roku. Je-steśmy w ciągłym kontakcie z Rejonem Energetycznym Leżajsk.

W kolejności zadań jest przebudowa całej ulicy Górnej – wymiana krawężników i nawierzchni oraz budowa parkingu.

Ulica Sikorskiego BocznaJest początek września, prace przy bu-

dowie nawierzchni tej jezdni trwają. Bę-dzie to ulica ułożona z kostki brukowej - 53 metry długości i 5 metrów szerokości. Prace wykonuje Miejski Zakład Remon-towo-Budowlany. Powinny się zakończyć w połowie września. W projekcie przewi-dziana jest też przebudowa uzbrojenia podziemnego oraz wzmocnienia rowu melioracyjnego.

Będzie to tzw. ciąg pieszo-jezdny. Miasto kupiło niewielką powierzchnię gruntu (od kilku właścicieli), ażeby prawoskręt z uli-cy Sikorskiego nie był pod kątem ostrym, ale by wyprofilować łagodny łuk.

Parking przy sklepie PSS Społem ul. Jarosławska

To inwestycja, która powstała wsku-tek wzajemnego porozumienia miasta i PSS Społem. Parking przy skrzyżowa-niu ulic Sikorskiego z Jarosławską był od dawna miejscem godnym pożałowa-nia. Nie dość, że klienci sklepu zapada-li się ze swymi samochodami w dziury w żużlowej nawierzchni, to jeszcze dzia-ło się to na oczach wielu turystów (miej-scowi jeszcze wybaczali) zmierzających w kierunku Jarosławia, Przemyśla, gra-nicy z Ukrainą.

W efekcie współpracy – miasto pono-sząc koszty jego ułożenia – wybudowało chodnik nadając mu odpowiedni kształt. Całą resztę – koszty asfaltowego dojaz-du do zaplecza sklepu i nawierzchni pla-cu parkingowego pokrył PSS. Ta część w mieście została uporządkowana i na-brała wyglądu, który może cieszyć oko.

Wykonawcą był Miejski Zakład Robót Budowlanych oraz PBDiM Leżajsk.

Łącznik ulicy Wyspiańskiego z Klasztorną

Zakończona została budowa chodni-ka. Ich forma nawiązuje do ułożonych chodników przy ulicy Popiełuszki i ks. Brody.

Wykonano również odcinek chodnika przy ul. Klasztornej.

Ulica LeśnaZakończyła się budowa chodników

przy tej ulicy na wysokości osiedla służ-by zdrowia. Ta inwestycja była zaplano-wana w budżecie miejskim. Ulica prowa-dzi do ściany lasu. W przyszłości powsta-ną tu drogi dojazdowe.

Niestety, w fatalnym stanie był chodnik wzdłuż ulicy Leśnej, zwłaszcza na wyso-kości hotelu pielęgniarskiego, ludzie ła-mali obcasy. Miasto wygospodarowało środki – rozebrany został stary chodnik, który przy demontażu się rozsypał – wy-konano nowy chodnik. Przy okazji wycięte zostały dwie spróchniałe akacje, zagraża-jące bezpieczeństwu przechodniów.

Łącznik między ulicami Tomasza Michałka a Kochanowskiego

Tu wkracza się w trzeci świat! Z głównej drogi wiodącej do Leżajska od Sokołowa skręcamy w prawo. Wąska, bardzo wąska uliczka, na jedno auto. Uliczka z kolorytem, ziemny dukt, jakby z dawnej epoki. Dalej mostek na potoku Jagoda. Też w swoistym klimacie, ale zaraz potem rozwija się sze-roka, ujęta krawężnikami, z brukowej kost-ki droga – z nowym oświetleniem szeroka, jasna, przejrzysta, wygodna.

Na tym odcinku miasto zakończyło robo-ty. Skończył się miejski grunt. Resztę tere-nu trzeba będzie wykupić. Ale na zawar-cie takiej transakcji trzeba zgody dwóch stron. Co począć, gdy właściciel gruntu nie chce się pozbyć ani piędzi ziemi?

Może kiedyś...

Page 9: I już po wakacjach...rodzin jubilatów, siostry zakonne, repre-zentanci stowarzyszeń działających przy parafii, przedstawiciele lokalnych samo-rządów. Obecni byli też poprzedni

9

Modernizacje w szkołach

Sponsorowany plac zabawNaterenieokalającymresztkęprzedszkolnegobudynku,któryspłonął

przedczteremalaty,powstajeplaczabawdladzieciiparkwypoczyn-kowydladorosłych.Terenzagospodarowuje–wprezenciedlamiasta–firmaLidl,któraniespełnaroktemuotworzyławLeżajskuswójsklep,tzw.supermarket.

Od dnia pożaru, jaki przed kilku laty, w znacznym stopniu strawił budynek Przedszkola nr 4 (ma ono teraz lokum w budynku Gimnazjum Miejskiego), ura-towana z pożogi część obiektu oraz ota-czający ją teren wciąż jest przedmiotem szczególnego zainteresowania zarówno mieszkańców Leżajska, jak i władz mia-sta. Na sesjach Rady Miejskiej wielokrot-nie zastanawiano się nad jego zagospo-darowaniem.

Na początku tego roku przedstawiciel firmy Lidl, mający w swej pieczy ów le-żajski super market, złożył propozycję rekultywacji terenu i zagospodarowania go jako park wypoczynkowy i plac zabaw dla dzieci. Rozmowy z władzami miasta toczyły się od marca.

W ostatniej dekadzie sierpnia na terenie tym pojawiły się materiały budowlane, za-częto strzyc trawę. Przywieziono 400 me-trów kwadratowych kostki bukowej, usy-pano stertę piasku i żwiru. W pierwszych dniach września rozpoczęto roboty przy układaniu kostki chodnikowej. To pierw-szy etap prac.

W drugim etapie plac zostanie wypo-sażony w huśtawki i atestowany sprzęt do zabaw dla dzieci oraz ławki.

Będzie to ogólnodostępny teren rekre-acyjny dla dzieci i dorosłych. Zakaz wstę-pu będą miały jedynie psy.

Problemem do rozwiązania jest jesz-cze resztka przedszkolnego budynku, który szpeci tę część pięknego, a przy-najmniej piękniejącego – nie da się ukryć – Leżajska i nie przynosi miastu chluby. Remontować z konkretnym przeznacze-niem? Zburzyć? A może zdecydować się na wzniesienie w tej okolicy jakiegoś wie-lorodzinnego piętrowca? To temat wciąż otwarty.

Na razie powstaje plac zabaw dla dzieci.

A o tym, co jeszcze tu będzie w przy-szłości, zadecydują radni. I to już wkrótce – takie zdanie wyrazili na ostatniej sesji. Z całą pewnością nic bez przyzwolenia Rady Miejskiej tam nie stanie.

(bwl)

● W Gimnazjum Miejskim trwają prace remontowe elewacji polegające na docie-pleniu ścian styropianem i położeniu na-wierzchni z tynku akrylowego.

● W Szkole Podstawowej nr 2 po wy-mianie stolarki okiennej ściany budynku również zostały docieplone i wykonano nową elewację.

Kontrasty (bez komentarza)

Page 10: I już po wakacjach...rodzin jubilatów, siostry zakonne, repre-zentanci stowarzyszeń działających przy parafii, przedstawiciele lokalnych samo-rządów. Obecni byli też poprzedni

�0

  po dzwonkuWakacje w KołobrzeguOrganizatoremobozuterapeutycz-

no-wypoczynkowego,jakcoroku,byłUrządMiejskiwLeżajskuwewspół-pracyzMiejskimOśrodkiemPomo-cySpołecznej.Uczestnikamiwyjazdubyłydziecizrodzindysfunkcyjnych,pozostającychpodopiekąMOPS.

Wyjechaliśmy w poniedziałek, 25 czerw-ca. Zamieszkaliśmy w Ośrodku Wczaso-wo-Kolonijnym Podczele II, położonym w bezpośredniej bliskości Kołobrzegu – miasta o ponad tysiącletniej tradycji, któ-re od dwustu lat znane jest jako uzdrowi-sko. Dla kuracjuszy i turystów największą atrakcją jest jego nadbałtyckie położenie, które charakteryzuje się mikroklimatem o właściwościach leczniczych oraz pięk-ną, sześciokilometrową piaszczystą pla-żą wraz z morskim kąpieliskiem.

Ośrodek Wczasowo-Kolonijny „Pod-czele II” zapewnił kolonistom zakwatero-wanie w 4-, 3- lub 2-osobowych pokojach z umywalkami. Łazienki wspólne mieściły się w dodatkowych pomieszczeniach bu-dynku. Do dyspozycji obozowiczów była także świetlica oraz w odrębnym budyn-ku sala dyskotekowa, która z reguły była okupowana w godzinach wieczornych. Ośrodek dysponował boiskami do siat-kówki, koszykówki, piłki nożnej, wygod-nym i ciekawym dla dzieci placem zabaw oraz przestronnym terenem zielonym.

Pobyt w ośrodku można – moim zda-niem – uznać za udany, gdyż zapewnił uczestnikom obozu odpowiednie warun-ki do socjoterapii, wypoczynku i zabawy. Posiłki podawane w stołówce były uroz-maicone i obfite, co nie przeszkadzało „niejadkom” wybrzydzać i zostawiać nie-kiedy nie zjedzone porcje – rzecz doty-czy zwłaszcza dziewcząt, czyżby począt-ki troski o linię?

Mimo że w tym roku pogoda nas nie roz-pieszczała, ponieważ na palcach jednej ręki można policzyć pogodne i prawdzi-wie ciepłe dni, dzieci czas wypoczynku spędziły ciekawie, uczestniczyły w inte-resujących zajęciach, zwiedziły zabytko-we miejsca, a także dobrze się bawiły. Uczestniczyły w: autokarowych wyciecz-kach – zwiedziły Woliński Park Narodo-wy, Międzyzdroje i Trzęsacz. W czasie wielokrotnych pobytów w centrum Koło-brzegu podziwiały m.in. eksponaty w Mu-zeum Oręża Polskiego, zwiedziły okręt – muzeum ORP „Fala”, podziwiały piękne widoki z latarni morskiej. Wielu emocji –

dość mocno kołysało, dostarczył koloni-stom rejs statkiem stylizowanym na łódź Wikingów o nazwie nomen omen – „Wi-king”. W trakcie jednego z załamań pogo-dy dzieci uczestniczyły w zajęciach edu-kacyjno-rozrywkowych „Piracka przygo-da”. Zorganizowałyśmy również cykl za-jęć socjoterapeutycznych. Było też wiele innych atrakcji jak np.: ognisko z piecze-niem kiełbasek i chrztem nowych koloni-stów, prawie codziennie dzieciaki pląsa-ły na dyskotekach. Oczywiście były rów-nież wyjścia na plażę, ale raczej w celu pooddychania jodem niż kąpieli wodnej czy słonecznej. Zapaleńcy jednak wcho-dzili do wody – bo jak to możliwe, aby być nad morzem i się w nim choćby nie za-moczyć?

Myślę, że w przyszłym roku na kolejny obóz nie braknie chętnych, bo uczestnicy tegorocznego wyjazdu powinni być zado-woleni. Wydaje się, że ten choć niezbyt długi pobyt w innym otoczeniu, w dobrych warunkach i z licznymi atrakcjami pozwo-li tym dzieciom oderwać się od przykrej codzienności i podreperować ich zdrowie psychiczne i fizyczne.

Kolonia trwała 12 dni.Na zakończenie chciałabym podzię-

kować organizatorom wypoczynku, dzieciom, że starały się być grzeczne i nie sprawiały większych kłopotów wy-chowawczych, moim koleżankom z kadry pedagogicznej za pracę na obozie oraz naszemu panu kierowcy, który bezpiecz-nie i sprawnie przewiózł nas nad i znad morza.

ElżbietaDąbrowska-Rutowicz

Wakacje bez nudyWokresiewakacjiMiejskaBiblioteka

PublicznawLeżajskuzorganizowałaIIIWarsztatyliteracko-plastycznepodnazwą„Sposóbnawakacyjnąnudę”.Sukcespoprzednichedycjiwarsztatówskłoniłorganizatorówdonadaniaimcharakterudziałaniacyklicznego.

W warsztatach wzięła udział grupa kil-kudziesięciu dzieci i młodzieży leżajskich szkół i przedszkoli, a zajęcia odbywały się w dziale dziecięcym biblioteki a także w sali reprezentacyjnej.

Taka forma spędzania wolnego czasu wpływa bardzo korzystnie na rozwój inte-lektualny i emocjonalny dzieci oraz pogłę-bia edukację kulturalną. Organizatorzy li-czyli na to, iż zajęcia rozbudzą wyobraź-nię i zainteresowania uczestników, wzbo-gacą wiedzę i słownictwo, wyciszą. Nade wszystko mogą skutecznie przeciwdzia-łać nudzie, chuligaństwu czy agresji.

Zajęcia warsztatowe organizowane były dwa razy w tygodniu. W trakcie za-jęć uczestnicy poznawali i utrwalali słow-nictwo języka angielskiego, toteż chętnie wypożyczają teraz książki i bajki angloję-zyczne zgromadzone w trakcie ubiegło-rocznych warsztatów.

Pod kierunkiem plastyczki MartyZdeb dzieci wykonywały prace zainspirowane utworami literackimi. Przygotowywały też stroje i scenografię do przedstawienia pt. „Jaś i Małgosia”. Wystawienie tej sztu-ki wyreżyserowanej przez BożenęZyg-munt, polonistkę z leżajskiego gimnazjum zakończyło tegoroczną edycję projektu „Sposób na wakacyjną nudę” – III War-sztaty literacko-plastyczne, który został zrealizowany w ramach programu opera-cyjnego Promocja Czytelnictwa ogłoszo-nego przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

(it)Fot. Iwona Tofilska

Rok w oświacie

Wrokuszkolnym2006/2007wszko-łach podstawowych, działającychna tereniemiasta, pobierało naukę1016uczniów,awGimnazjum–609.Łączniewewszystkichtypachszkółuczyło się 1625 dzieci i młodzieży.Był to kolejny rokdobrej pracydy-daktycznejiwychowawczejmiejskichplacówekoświatowych.Potwierdza-jątowynikiuzyskanepodczasspraw-dzianówiegzaminówprowadzonychprzezOkręgowąKomisjęEgzamina-cyjnąwKrakowie.

Szkoły naszego miasta osiągnęły wy-niki sprawdzianu po szkole podstawowej lepsze od średniej wojewódzkiej i powia-towej. Średnia liczba punktów ze spraw-dzianu w klasach szóstych w wojewódz-twie podkarpackim wyniosła 26,8 pkt., w powiecie 26,3 pkt., a w Leżajsku 28,3 pkt. Gimnazjum Miejskie również uzyska-ło wyniki z egzaminu wyższe od średniej wojewódzkiej i powiatowej. To 58,2 punk-tów przy średniej wojewódzkiej 55,9 pkt. i powiatowej 56,2 pkt.

Reasumując, należy stwierdzić, że wy-niki nauczania w szkołach podstawowych naszego miasta jak też gimnazjum nie od-stają od wyników uzyskiwanych w skali województwa, a nawet je przekraczają. Nie oznacza to, że należy zadowalać się tą sytuacją. Każda szkoła powinna wnikli-wie przeanalizować uzyskane wyniki i jed-nocześnie podjąć wszechstronne i różno-rodne działania w kierunku poprawy ist-niejącego stanu rzeczy i osiągnięcia co-raz lepszych efektów w pracy dydaktycz-nej i wychowawczej.

Wiele sukcesów odnieśli nasi uczniowie na różnych konkursach, olimpiadach i za-wodach. Najważniejsze z nich to:SzkołaPodstawowanr1● III miejsce i 3 wyróżnienia w IX Wo-

jewódzkim przeglądzie piosenki obcoję-zycznej w Rzeszowie, ● VII miejsce in-dywidualnie w wojewódzkich Igrzyskach Młodzieży Szkolnej w szachach oraz I i II

Page 11: I już po wakacjach...rodzin jubilatów, siostry zakonne, repre-zentanci stowarzyszeń działających przy parafii, przedstawiciele lokalnych samo-rządów. Obecni byli też poprzedni

��

miejsce indywidualnie w powiatowych IMS w szachach, ● VII miejsce w finale wojewódzkim oraz II miejsce w półfinale Igrzysk Młodzieży Szkolnej w unihokeju.SzkołaPodstawowanr2● Laureat konkursu humanistycznego

organizowanego przez Kuratorium Oświa-ty w Rzeszowie, ● Laureat konkursu ję-zyka angielskiego organizowanego przez Kuratorium Oświaty w Rzeszowie, ● Fina-lista konkursu matematyczno – przyrodni-czego organizowanego przez Kuratorium Oświaty w Rzeszowie, ● III i IV miejsce w wojewódzkich Igrzyskach Młodzieży Szkolnej w biegach przełajowych.SzkołaPodstawowanr3● I i II miejsce w wojewódzkim konkur-

sie plastycznym „ W trosce o serce”, ● 3 finalistów konkursu humanistycznego or-ganizowanego przez Kuratorium Oświaty w Rzeszowie, ● I miejsce w wojewódzkim turnieju piłki siatkowej i kwalifikacja do Pu-charu Polski rocznik 94 i 96 chłopcy, ● I miejsce w Mistrzostwach Województwa dziewcząt i chłopców w mini piłce siatko-wej i awans do Mistrzostw polski w Za-brzu, ● III miejsce w Międzynarodowym Turnieju Piłki Siatkowej Chłopców o Pu-char Prezydenta Miasta Olsztyna.GimnazjumMiejskie● II miejsce i Srebrny Kamerton w Ogól-

nopolskim Konkursie Chórów a`Capella Dzieci i Młodzieży w Bydgoszczy, ● I na-groda w II ogólnopolskim Turnieju Lite-rackim „Wciąż szukam miejsca gdzie ci-sza i spokój, beztroskie dni – Ziemia kra-iną szczęśliwości”, ● Laureat konkursu przedmiotowego z chemii organizowane-go przez Kuratorium Oświaty w Rzeszo-wie, ● I miejsce w Podkarpackim Konkur-sie Matematycznym im. F. Lei, ● I miej-sce w finale Wojewódzkiej Gimnazjady w Piłce Siatkowej oraz XI miejsce w fina-le ogólnopolskim.

Osiągnięte rezultaty nie byłyby możliwe bez ogromnego zaangażowanie dyrekcji szkół i nauczycieli. Sukcesy w pracy szkół są często możliwe dzięki prowadzeniu za-jęć pozalekcyjnych. Ten kierunek dzia-łalności dydaktycznej należy nadal kon-tynuować i jednocześnie dążyć do tego, by w konkursach i zawodach brała udział coraz większa liczba uczniów.

Podsumowując krótko rok szkolny 2006/2007 nie można pominąć naszych placówek przedszkolnych.

Zajmują one ważne miejsce w cało-kształcie działalności dydaktyczno-wy-chowawczej. Na terenie miasta funkcjo-nują trzy przedszkola publiczne i jedno niepubliczne, prowadzone przez siostry zakonne. Łącznie w roku ubiegłym z na-szych przedszkoli korzystało około 450 dzieci. Placówki te cieszą się dużym po-wodzenie wśród mieszkańców miasta. Aktywnie uczestniczą w licznych impre-zach, konkursach i przeglądach.

Przedszkola miejskie realizują również obowiązek przygotowania dzieci 6 letnich do nauki w szkole podstawowej. Spraw-dziany wiadomości i umiejętności tych dzieci przeprowadzone w przedszkolach wskazują na ich bardzo dobre przygoto-wanie do rozpoczęcia nauki. Zdecydowa-na większość z nich osiąga w sprawdzia-nach wynik wysoki.Prowadzenie szkół i przedszkoli

tooczywiścieogromnenakładyfinan-

sowewskalinaszegomiasta. W roku 2007 koszty utrzymania placówek wyno-szą ponad 11,5 mln zł. Z tych środków już kolejny rok przeznaczono pokaźną kwotę 300 000 zł na sfinansowanie nauki pływania przez dzieci z naszych szkół.

W ramach tych środków wykonano również sporo remontów na łączną kwo-tę ponad 470 000 zł. Najważniejsze to: ● Docieplenie i elewacja budynku dy-daktycznego Szkoły Podstawowej nr 2 – 100 00 zł, ● Projekt budowy sali gimna-stycznej przy Szkole Podstawowej nr 2 – 70 000 zł, ● Wymiana stolarki, docieple-nie i elewacja dwóch segmentów Gimna-zjum Miejskiego – 250 000 zł.

Z przedstawionych tutaj informacji moż-na śmiało wysnuć wnioski, że leżajska oświata w roku szkolnym 2006/2007 pra-cowała bardzo dobrze i osiągnęła wyso-kie wyniki w pracy dydaktycznej i wycho-wawczej. Wysiłek samorządu lokalnego, aby przeznaczyć odpowiednie, środki fi-nansowe na funkcjonowanie placówek oświatowych nie został zmarnowany. Są-dzę, że taka polityka naszego samorządu będzie również prowadzona w przyszło-ści, gdyż inwestycja w edukację młodych ludzi jest warunkiem koniecznym, aby my-śleć o rozwoju naszego miasta.Wrokuszkolnym2007/2008 do miej-

skich placówek uczęszcza łącznie oko-ło 2010 dzieci i młodzieży. W szkołach podstawowych w 42 oddziałach jest oko-ło 970 uczniów (o dwa oddziały i 46 dzie-ci mniej niż przed rokiem). W Gimna-zjum Miejskim praktycznie bez zmian – 610 dzieci w 24 oddziałach. Trzy przed-szkola miejskie w Leżajsku w 17 oddzia-łach mają około 430 dzieci, o 15 więcej niż rok temu. Do „zerówek” uczęszcza 150 dzieci.

W każdej leżajskiej szkole podstawowej są świetlice szkolne. Z ich opieki korzy-sta łącznie około 230 uczniów. W szko-łach podstawowych i gimnazjum funkcjo-nują również stołówki szkolne. Z wyżywie-nia korzysta w nich ponad 700 uczniów, w tym dla około 200 dzieci jest ono finan-sowane przez MOPS.

Od 1 września 2007 roku w miejskich placówkach oświatowych zatrudnionych jest ogółem w przeliczeniu na pełne eta-ty 165 nauczycieli – w szkołach podsta-wowych 81, w przedszkolach miejskich 31, w Gimnazjum Miejskim 53. Ze wzglę-du na stopnie awansu zawodowego po-dział przedstawia się następująco: 100 nauczycieli dyplomowanych, 38 miano-wanych, 22 kontraktowych i 5 stażystów, czyli 60 proc. nauczycieli posiada naj-wyższy stopień awansu zawodowego, a 148 (90 proc.) legitymuje się wykształ-ceniem wyższym magisterskim. Świad-czy to o wysokim poziomie merytorycz-nym naszej kadry.

Dodatkowo w placówkach oświatowych zatrudnionych jest 100 pracowników ad-ministracji i obsługi, w tym: 33 w szkołach podstawowych, 34 w przedszkolach, 23 w gimnazjum, 10 w Zespole Obsługi Szkół i Przedszkoli.

Samorząd Leżajska od lat z należy-tą troską i uwagą podchodzi do spraw oświaty. Ponosimy w związku z tym duży wysiłek finansowy, aby zapewnić właściwe funkcjonowanie naszych pla-cówek, ale ta sfera życia społecznego jest na pewno tego warta.

JanuszOrłowskiDyrektorMiejskiegoZespołu

Ekonomiczno-AdministracyjnegoSzkółiPrzedszkoliwLeżajsku

28sierpniawUrzędzieMiejskimburmistrzTadeuszTrębaczspotkałsięzkierownictwemkilkuplacówekoświatowych, by wręczyć im dokumenty określające ich status zawodowy na najbliższych pięć lat. Nominację na dyrektora Przedszkola Miejskiego nr 4 otrzymała – wybrana w drodze konkursu – Aneta Marcinek. Dokumenty świadczące o przedłużeniu funkcji dyrektorów (również na pięć lat) otrzymali: Lucyna Pudełkiewicz – Przedszkole Miejskie nr 2, Sylwia Kisielewicz – Przedszkole Miejskie nr 3 oraz Ryszard Pysz – Szkoła Podstawowa nr 1 w Leżajsku. W spotkaniu, które stało się okazją do omówienia różnego rodzaju problemów w oświacie, uczestniczył dyrektor Zespołu Ekonomiczno-Administra-cyjnego Zespołu Szkół i Przeszkoli Janusz Orłowski. Od lewej: JanuszOrłowski,AnetaMar-cinek,SylwiaKisielewicz,TadeuszTrębacz,LucynaPudełkiewicz,RyszardPysz.

Fot. bwl

Page 12: I już po wakacjach...rodzin jubilatów, siostry zakonne, repre-zentanci stowarzyszeń działających przy parafii, przedstawiciele lokalnych samo-rządów. Obecni byli też poprzedni

��

  spotkaniaZaproszenie na wycieczkę rowerowąWmajuiczerwcutegorokuTowarzy-

stwoMiłośnikówZiemiLeżajskiejzor-ganizowałodwiebardzoudaneimpre-zyturystyczno-roweroweskierowanedospołeczeństwamiastaiokolic.

Pierwsza to rajd rowerowy dla dzieci i młodzieży ze szkół leżajskich jako im-preza towarzysząca obchodom „Dni Le-żajska”, druga to wycieczka rowerowa „Po zdrowie”. Łącznie wzięło w nich udział po-nad 90 osób. Ciekawe trasy, doskona-ła organizacja, sympatyczna atmosfera i konkursy z nagrodami sprawiają, że za-interesowanie taką formą wypoczynku wzbudza coraz większe zainteresowanie. Jak bawiliśmy się i wypoczywali na wspo-mnianych imprezach, można zobaczyć na stronie internetowej naszej organiza-cji: www.tmzl.lezajsk.pl.

Wychodząc naprzeciw zainteresowaniu mieszkańców zapraszamy sympatyków naszego Towarzystwa i wszystkich, któ-rzy chcieliby spędzić czas na poznawa-niu osobliwości przyrodniczych i historii naszego regionu, nadrugąwycieczkęrowerową„Pozdrowie”.Odbędzie się ona15września(sobota)2007roku–zbiórkaogodzinie9przedPływalniąMiejską.

Planowana trasa (około 30 km): Leżajsk – Zalew „Floryda” – ścieżka dydaktyczno – przyrodnicza – Las Klasztorny – prze-jazd duktem leśnym do Malenisk – prze-jazd duktem leśnym do Huciska – Brzóza Królewska (Stadion) – powrót do Leżaj-ska około godz. 17 (na trasie leśniczów-ka Marynin i przełom Tarlaki).

Na trasie wycieczki znajdują się osob-liwości przyrodnicze (rezerwat, pomniki przyrody, skupiska rzadko spotykanej ro-ślinności) i historyczne miejsca, o których uczestnikom opowiemy.

W trakcie wycieczki odbędą się: ● Kon-kurs fotograficzny w kategoriach: przy-roda, plener i wydarzenie z wycieczki (uczestnicy na własnych aparatach foto-graficznych będą utrwalać obrazy z wy-cieczki, najciekawsze zdjęcia prześlą na adres e-mail: [email protected] – komisja konkursowa do dnia 25 wrześ-nia br. wyłoni zwycięzców i ogłosi wyni-ki. Zwycięzcy otrzymają cenne nagrody, a nagrodzone fotografie będą publikowa-ne na stronie www. Towarzystwa, ● Quiz o tematyce przyrodniczo-historycznej o odwiedzanych na trasie wycieczki miej-scach, ● Wyścig rowerowy wokół „Flory-dy”, cross rowerowy i zawody sprawnoś-ciowe na Stadionie w Brzózie Królewskiej (dla chętnych), ● Posiłek i niespodzianka kulinarna dla uczestników, ● Losowanie nagród i drobnych upominków dla uczest-ników wycieczki.

Więcej informacji na temat warunków zgłoszenia uczestnictwa, trasy oraz regu-laminu wycieczki można uzyskać na stro-nie internetowej TMZL oraz w Centrum Informacji Turystycznej (pod wieżą koło Kościoła „Fara”) osobiście lub telefonicz-nie tel. 017-240-18-18.

Do zobaczenia na wycieczce!LeszekSarzyński

–prezesTMZL

Kolejny,XVIMiędzynarodowyFesti-walMuzykiOrganowej iKameralnejwLeżajskuprzeszedł jużdohistorii.Zamknąłgo20sierpniakoncertfinało-wy,wspanialedobranyprogramizna-komiciartyściorazniezwykłejmocyibarw…sztuczneognie.

Tradycyjnie festiwalowe koncerty od-bywały się w Bazylice w poniedziałkowe wieczory od czerwca do sierpnia i groma-dziły w jej wnętrzu a także tuż obok niej, na Placu Rajskim rzesze melomanów i miłośników muzyki organowej. Patronat honorowy nad tegorocznym XVI Między-narodowym Festiwalem Muzyki Organo-wej i Kameralnej objął Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Koncert inauguracyjny odbył się 1 czerwca i uświetnił obchody Dni Leżaj-ska. Rozpoczął go recitalem organowym dyrektor artystyczny festiwalu Józef Se-rafin. Na drugą część koncertu złożył się występ znakomitych solistów Wiesława Ochmana (tenor) i Aleksandry Stokłosy (sopran) w programie „Ave Maria w mu-zyce”, którym towarzyszyła Orkiestra Ka-meralna „Camerata Impuls” pod dyrekcją Małgorzaty Kaniowskiej. Był to koncert piękny i niezapomniany, który dostarczył wszystkim zgromadzonym wielu wrażeń artystycznych i przeżyć duchowych.

Kolejne koncerty odbywały się już w let-nie poniedziałki, a ich poziom artystycz-ny nie odbiegał od koncertu inaugura-cyjnego. 18 czerwca mogliśmy zatem rozkoszować się brzmieniem naszych barokowych organów, na których swój kunszt zaprezentował znakomity polski organista Joachim Grubich wykonując m. in. utwory Jana Sebastiana Bacha oraz Franciszka Liszta. Równie ciekawa była część kameralna koncertu, w której wy-stąpili soliści: Izabela Szota (sopran), He-lena Poczykowska (alt), Szczepan Ko-sior (tenor) i Przemysław Żywczok (bas), specjalizujący się w wykonaniu utworów mistrzów baroku na kopiach instrumen-tów z epoki Kwartet Świętego Stanisła-wa i oraz krakowski Zespół Muzyki Daw-nej „Anonymus” pod kierunkiem Marka Szwarnoga.

Dwa następne festiwalowe wieczo-ry to uczta duchowa dla miłośników mu-zyki organowej; 25 czerwca wystąpił dla nas Krzysztof Karcz z repertuarem utwo-rów Jana Sebastiana Bacha i Aleksan-dra Guillmanta, a 2 lipca André Siekierski, w wykonaniu którego usłyszeliśmy głów-nie francuskie utwory organowe. W pro-gramie pierwszego z koncertów wystą-pił także cieszący się dużą popularnoś-cią wśród melomanów muzyki cerkiewnej Chór Męski „Oktoich” przy Cerkwi Pra-wosławnej świętych Cyryla i Metodego we Wrocławiu.

Kolejny koncert to wspólny występ gi-tarzysty Krzysztofa Sadłowskiego oraz skrzypaczki Kai Danczowskiej, którzy za-prezentowali się w utworach Pietro Loca-telliego, Isaaca Albeniza, Edwarda Elga-ra i Niccolo Paganiniego. Tego wieczo-ru także nie mogło zabraknąć akcentów organowych, których autorem był profe-

sor Gdańskiej Akademii Muzycznej Ro-man Perucki.

Szósty i ósmy wieczór festiwalu to cie-kawe i oryginalne połączenie muzyki or-ganowej z instrumentami dętymi. 16 lip-ca wystąpili organista Andrzej Chorosiń-ski oraz trębacz Igor Cecocho, a 30 lipca

Jerzy Główczewski (saksofon) z akompa-niatorką Katarzyną Główczewską (orga-ny) i oraz organistka Hanna Dys. 23 lipca w zastępstwie Vincenta Warnera z Fran-cji zagrała dwójka polskich organistów – dyrektor Filharmonii Rzeszowskiej Ma-rek Stefański oraz Agnieszka Radwan, a 6 sierpnia profesor uniwersytetu w St. Petersburgu Daniel Zaretsky.

Tegoroczny festiwal zakończył koncert finałowy 20 sierpnia, na który złożyły się utwory Vejvanowskiego, Bacha, Bohma, Haendla i Surzyńskiego w wykonaniu or-ganisty Wacława Golonki oraz Grupy Dę-tej Filharmonii Krakowskiej i Radiowej Or-kiestry Symfonicznej w Krakowie. Na ko-niec grupa instrumentalistów zagrała skła-dający się z kilku części utwór G. Haendla pt. „Muzyka królewskich sztuczni ogni”. Prawykonanie tej kompozycji odbyło się w Londynie przed królewskim majestatem i towarzyszyły mu salwy sztucznych ogni. Podobnie było teraz w Leżajsku. Na Placu Rajskim w kompleksie zabudowań klasz-toru oo. Bernardynów dźwiękom „Muzy-ki królewskich sztucznych ogni” towarzy-szyły lecące w niebo prawdziwe sztucz-ne ognie. Aż zapierało dech.

Każdego roku organizatorzy czynią starania, aby festiwalowe koncerty stały na jak najwyższym poziomie artystycz-nym, a publiczność mogła oklaskiwać najpiękniejsze kompozycje w wykonaniu światowej sławy muzyków z kraju i z za-granicy. Znaczne zainteresowanie kon-certami, zarówno Leżajszczan jak i przy-bywających w okresie wakacyjnym tury-stów i melomanów świadczy zapewne o trafnym doborze występujących arty-stów.

Festiwal dobiegł końca

Page 13: I już po wakacjach...rodzin jubilatów, siostry zakonne, repre-zentanci stowarzyszeń działających przy parafii, przedstawiciele lokalnych samo-rządów. Obecni byli też poprzedni

13

– Przez prawie trzy miesiące w tym pięknym, i uduchowionym miejscu, jakim jest leżajska Bazylika – perła zabytków naszego miasta i Podkarpacia – dzięki uprzejmości Ojców Bernardynów i arty-stów światowej sławy, mogliśmy przeży-wać chwile wielkich wzruszeń – powie-dział przed koncertem finałowym XVI Mię-dzynarodowego Festiwalu Muzyki Orga-nowej i Kameralnej przewodniczący Ko-mitetu Organizacyjnego i Burmistrz Leżaj-ska Tadeusz Trębacz. I dodał: – Do spot-kania za rok.

Ta prestiżowa impreza kulturalna od-bywa się w wyjątkowej atmosferze. Two-rzy ją wnętrze świątyni, które sprzyja sku-pieniu, potęguje niepowtarzalność barw brzmienia zabytkowych organów leżaj-skiej Bazyliki, instrumentów najwyższej klasy, nie mających sobie równych ani w Polsce, ani poza jej granicami.

Festiwalowi towarzyszyła wystawa fo-tograficzna „Sacrum”. Fotogramy autor-stwa Wacława Padowskiego, Mieczy-

sława Wrońskiego i Ryszarda Węgla-rza można było oglądać w podcieniach na Placu Rajskim zespołu klasztornego oo. Bernardynów.

Głównym organizatorem tej cyklicz-nej, prestiżowej imprezy jest Urząd Miej-ski w Leżajsku. W tym gronie są również Klasztor OO. Bernardynów, Starostwo Powiatowe i Urząd Gminy Leżajsk oraz Miejskie Centrum Kultury w Leżajsku. Głównym sponsorem Festiwalu jest od lat Grupa Żywiec SA – Browar w Leżajsku. Grono sponsorów wspomagających two-rzy kilkanaście firm i zakładów produkcyj-nych z terenu miasta i powiatu leżajskie-go, między innymi Zakłady Chemiczne „Organika” w Nowej Sarzynie. Finanso-wego wsparcia udzieliło też Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ra-mach Programu Operacyjnego „Promocja twórczości” oraz Marszałek Województwa Podkarpackiego.

IwonaTofilskaFot. Ryszard Węglarz

Page 14: I już po wakacjach...rodzin jubilatów, siostry zakonne, repre-zentanci stowarzyszeń działających przy parafii, przedstawiciele lokalnych samo-rządów. Obecni byli też poprzedni

��

  informator urzędowySprawozdanie

z IX sesji Rady Miejskiejw Leżajsku

30sierpnia2007r.,poprzerwiewakacyj-nej,radniRadyMiejskiejwLeżajskuobra-dowalinaIXsesji.Wobradachuczestniczy-ło13radnychnaogólnąliczbę15.Gośćmiczęściobradbyli:PosełnaSejmRPZbi-gniewRynasiewiczorazStarostaLeżajskiRobertŻołyniawrazzeswoimpełnomocni-kiemds.muzeumAndrzejemChmurą.

Po otwarciu obrad i przyjęciu protokołu z po-przedniej sesji Rada wysłuchała sprawozda-nia Burmistrza z prac w okresie międzysesyj-nym, a potem odbyła się prezentacja zamie-rzeń związanych z zagospodarowaniem obiek-tów byłego Dworu Starościńskiego. Pełnomoc-nik Starosty ds. muzeum przedstawił krótki rys historyczny Dworu Starościńskiego, etapy jego rewaloryzacji, koncepcję funkcjonowania Muzeum Ziemi Leżajskiej, kalendarz imprez i skład rady programowej koordynującej pro-ces tworzenia Muzeum. Starosta zaapelował o pomoc w pozyskiwaniu eksponatów muzeal-nych oraz pomoc Miasta w finansowaniu tego ogromnego przedsięwzięcia poprzez umiesz-czenie w budżecie dotacji na to zadanie. Taki apel kieruje do wszystkich gmin powiatu, gdyż Muzeum jest zadaniem nie tylko Starostwa Le-żajskiego, ale całego powiatu.

W części uchwałodawczej Rada podjęła na-stępujące uchwały:

● w sprawie wyrażenia opinii o lokalizacji salonu gier na automatach przy ul. Żwirki i Wigury 5 w Leżajsku – Rada po zapozna-niu się z wnioskiem „Clubu Fair Play” Sp. z o. o. z Opola i wysłuchaniu jej Prezesa negatyw-nie zaopiniowała wniosek, nie wyrażając zgo-dy na lokalizację w mieście salonu gier na au-tomatach.

● w sprawie zatwierdzenia rocznego skonsolidowanego bilansu miasta Leżaj-ska za 2006 r. – spełniając wymóg formalny wynikający z ustawy o rachunkowości Rada zatwierdziła zbiorczy bilans obejmujący wy-konanie budżetu miasta oraz planów finan-sowych jednostek podległych – Miejskiego Centrum Kultury i Miejskiego Zakładu Komu-nalnego.

● w sprawie wprowadzenia zmian w bu-dżecie miasta na 2007 r. – zmiany polega-ły na wprowadzeniu do planu dodatkowych środków na realizację nowego zadania inwe-stycyjnego – remont ul. Reymonta i ul. Spor-towej – 100 000 zł oraz na uzupełnienie ist-niejących już zadań bieżących m.in. dotacja dla MCK – 35 000 zł na funkcjonowanie or-kiestry, 33 000 zł – na remont budynku przy ul. Pl. Jaszowskiego 6 i adaptację go na biura Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Le-żajsku, zwiększenie środków w wys. 15 000 zł na sporządzenie miejscowego planu zagospo-darowania przestrzennego przy ul. Warszaw-skiej dla terenu Klasztoru wraz z przyległym la-sem oraz zmianę studium uwarunkowań i kie-runków zagospodarowania przestrzennego miasta. W dziale administracja samorządowa 40 000 zł przeznaczono na zakup akcesoriów komputerowych, w tym programów i licencji. Ponadto 28 000 zł subwencji ogólnej przeka-zanej z Ministerstwa Oświaty na remont obiek-tów oświatowych przeznaczono na remont ele-wacji budynku Gimnazjum Miejskiego. Środki na sfinansowanie wymienionych wyżej zadań pochodzić będą z wykonania ponadplanowych dochodów (100 000 zł z tytułu podatku docho-dowego od osób prawnych, 75 000 zł ze sprze-daży mienia komunalnego) oraz zmniejszenia niektórych wydatków, gdzie przewiduje się wol-ne środki w ich realizacji.

● w sprawie scalenia i podziału nierucho-mości położonych w rejonie ulic Ogrodo-wej i Sandomierskiej w Leżajsku – mając na uwadze duże zapotrzebowanie na działki budowlane w mieście, a szczególnie w rejonie

ulic Ogrodowej i Sandomierskiej Rada podjęła uchwałę o scaleniu i podziale nieruchomości na tym obszarze. Z wnioskiem o scalenie i po-dział wystąpili właściciele działek posiadający ponad 63 proc. powierzchni gruntów w tej czę-ści miasta. Scalenie i podział pozwoli na nowe ukształtowanie struktury przestrzennej nieru-chomości w celu korzystniejszego ich zago-spodarowania, umożliwienia dostępu do dro-gi publicznej i poprawienia infrastruktury tech-nicznej dla tych działek.

● w sprawie udzielenia bonifikaty od ceny sprzedaży gruntu wykorzystywa-nego na cele mieszkaniowe na rzecz Le-żajskiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Le-żajsku – Rada wyraziła zgodę na udzielenie Leżajskiej Spółdzielni Mieszkaniowej 60 proc. bonifikaty od ceny sprzedaży działek pozosta-jących obecnie w jej użytkowaniu wieczystym, jak to czyniła dotychczas w stosunku do drugiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Leżajsku i osób fi-zycznych oraz przy przekształcaniu użytkowa-nia wieczystego w prawo własności.

Ponadto Rada wprowadziła zmiany w dwóch obowiązujących uchwałach – jedna dotyczy-ła delegowania Piotra Urbana Zastępcy Bur-mistrza do Zgromadzenia Ogólnego Związku Miast Polskich, jako przedstawiciela Miasta Le-żajska, a druga wskazania Wiceprzewodniczą-cego Rady Wojciecha Tokarza do określania terminu i miejsca, rozpoczęcia oraz zakończe-nia podróży służbowych Przewodniczącego Rady Miejskiej.

Na sesji tej zostały też przedstawione Ra-dzie dwie informacje:

● Informacja o przebiegu wykonania bu-dżetu miasta Leżajska za I półrocze 2007 r. wraz z informacją o przebiegu wykona-nia planu finansowego instytucji kultury za I półrocze 2007 r. – zgodnie z ustawą o fi-nansach publicznych Skarbnik Miasta Pani Ja-dwiga Serafin podstawiła Radzie informację na temat realizacji budżetu miasta Leżajska za I półrocze 2007 r. wykonania planu finan-sowego instytucji kultury.

Zaplanowane na ten rok dochody budżeto-we na plan 28.656.893 zł zostały zrealizowane w wysokości 15 421 418 zł tj. 53,81 proc., czyli ponad 50 proc., co w kwocie stanowi 1 092 972 zł ponadplanowych dochodów za okres I pół-rocza. Wydatki budżetowe na plan 28.656.893 zł zrealizowano w wysokości 13 518 934 zł, tj. 47,18 proc., (o 809 512 zł mniej). Wydatki bie-żące zostały zrealizowane w 50 proc. zgodnie z harmonogramem, nieco zachwiana jest rea-lizacja wydatków majątkowych – 21,57 proc., dzieje się tak dlatego, że w okresie I półrocza inwestycje rozpoczynane są od mniejszych wy-datków na dokumentację, a w II półroczu wy-datki są bardziej kosztochłonne, związane z ro-botami budowlano-motażowymi, nie ma więc żadnych obaw co do ich realizacji i wykona-nia planu. W okresie I półrocza Miasto spła-ciło 50 proc. kredytu przypadającego do spła-ty w 2007 r. Rada po zapoznaniu się z opinią Komisji Gospodarki i Budżetu i krótkiej dys-kusji przyjęła informację z wykonania budże-tu wraz z informacją o przebiegu wykonania planu finansowego instytucji kultury za I pół-rocze 2007 r.

● Informacja dotycząca funkcjonowania oświaty na terenie miasta Leżajska w za-kresie podległych szkół i przedszkoli – in-formację dotyczącą prowadzonych przez mia-sto placówek oświatowych złożył dyrektor Ze-społu Ekonomiczno-Administracyjnego Szkół i Przedszkoli Pan Janusz Orłowski (szczegó-ły na str. 10–11).

Tematem tej sesji była też sprawa określe-nia dni i godzin otwierania i zamykania placó-wek handlu detalicznego, zakładów gastrono-micznych i zakładów usługowych dla ludności na terenie miasta. Rada nie podjęła uchwały w tej sprawie przenosząc ją na następną se-sję z uwagi na duże rozbieżności w interpre-tacji zapisów projektu uchwały.

C.Turosz

Początek prac nad zmianą Strategii dla Miasta LeżajskaRadaMiejskawLeżajskuwdniu

29czerwca2007r.przyjęłaUchwałęNrVIII/49/07oprzystąpieniudoak-tualizacjiwieloletniejstrategiiMia-sta.Wzwiązkuztym,ZarządzeniemNr116/07zdnia3sierpniabr.Bur-mistrzLeżajskapowołałzespołyds.aktualizacjistrategiiwrazzpełno-mocnikiemikoordynatorem.Aktualna Strategia dla Miasta Leżajska

opracowana została w 1999 roku. Do dnia dzisiejszego większość celów i projektów wyszczególnionych w dokumencie zosta-ła zrealizowana. W tym czasie Polska sta-ła się członkiem Unii Europejskiej, otrzy-maliśmy szansę uczestniczenia w zinte-growanej gospodarce i finansach zjedno-czonej Europy.

Społeczeństwo naszego Miasta stało się częścią europejskiego rynku pracy, możemy korzystać z wolnego przepływu osób, usług i kapitału. Możemy korzystać z dobrodziejstw oddziaływania funduszy pomocowych, z nowoczesnych rozwią-zań technologicznych i organizacyjnych. Dzisiaj społeczeństwo nasze znajduje się na wyższym poziomie rozwoju niż w 1999 roku, dlatego zachodzi potrzeba aktuali-zacji Strategii dla Miasta Leżajska, wy-znaczenia nowych celów i działań, słu-żących rozwiązywaniu problemów go-spodarczych i społecznych, podniesienia znaczenia naszego miasta na tle Pod-karpacia.

Celem nadrzędnym niniejszego doku-mentu jest podniesienie konkurencyjno-ści miejscowych przedsiębiorstw, wzro-stu zatrudnienia, dochodów i poziomu życia mieszkańców. Przyszły dokument ma zapewnić zgodność celów ze Stra-tegią Rozwoju Województwa Podkarpa-ckiego na lata 2007–2020 i Strategią Roz-woju Kraju na lata 2007–2015. Osiągnię-cie założonych celów rozwoju wymagało będzie zaangażowania się w to działanie wszystkich uczestników procesu, w tym podmiotów gospodarczych, władz samo-rządowych, szkół, instytucji kulturalnych, organizacji społecznych i miejscowego społeczeństwa.

Mając powyższe na uwadze oraz udział społeczeństwa w procesie opracowywa-nia strategii, została przygotowana do wy-pełnienia ankieta dla mieszkańców Mia-sta i wszystkich zainteresowanych w celu zebrania opinii w tym zakresie. Za pośred-nictwem ankiety społeczeństwo włączy się aktywnie w prace nad aktualizacją strategii rozwoju Miasta.

Ankietę – która ma oczywiście charak-ter anonimowy – prosimy wyciąć, wypeł-nić i złożyć do urny znajdującej się w kory-tarzu na parterze Urzędu Miejskiego (przy wejściu głównym) wterminiedodwóchtygodnioddniawydaniategonumeru„BiuletynuMiejskiego”.Wypełnione an-kiety można również przekazywać za po-średnictwem radnych Miasta.

Ankieta dostępna jest też na stronie in-ternetowej Miasta w zakładce Aktualiza-cjaStrategiiMiastaLeżajska. Można ją wypełnić i wysłać bezpośrednio ze stro-ny www. Adres strony internetowej Urzę-du Miejskiego w Leżajsku: www.lezajsk.um.gov.pl

(dz)

Page 15: I już po wakacjach...rodzin jubilatów, siostry zakonne, repre-zentanci stowarzyszeń działających przy parafii, przedstawiciele lokalnych samo-rządów. Obecni byli też poprzedni

��

Urząd Miejski w Leżajskuul. Rynek 1

ANKIETAdo sporządzenia

„STRATEGII ROZWOJU MIASTA LEŻAJSK DO ROKU 2015”

1. Proszę wymienić główne problemy Miasta. ............................................................................................... ............................................................................................... ...............................................................................................2. Proszę wymienić najważniejsze cele dla społeczności Miasta. ............................................................................................... ............................................................................................... ...............................................................................................3. Proszę wymienić najważniejsze atuty Miasta. ............................................................................................... ............................................................................................... ...............................................................................................4. Proszę wymienić największe słabości Miasta. ............................................................................................... ............................................................................................... ...............................................................................................5. Proszę wymienić najważniejsze zagrożenia dla przyszłego rozwoju Miasta. ............................................................................................... ............................................................................................... ...............................................................................................

Strona 1 z 2

Page 16: I już po wakacjach...rodzin jubilatów, siostry zakonne, repre-zentanci stowarzyszeń działających przy parafii, przedstawiciele lokalnych samo-rządów. Obecni byli też poprzedni

��

6. Proszę wymienić najważniejsze szanse rozwojowe Miasta. ............................................................................................... ............................................................................................... ...............................................................................................7. Proszę podać, co chcieliby Państwo zmienić w Mieście. ............................................................................................... ............................................................................................... ............................................................................................... ............................................................................................... ............................................................................................... ...............................................................................................8. Inne uwagi. ............................................................................................... ............................................................................................... ............................................................................................... ...............................................................................................

10. METRYCZKA

WIEK (w latach) PŁEĆ WYKSZTAŁCENIE PRACA MIEJSCE

ZAMIESZKANIA

do 30

kobieta,

podstawowe // gimnazjalne

mam pracę, mieszkamw Leżajsku

31–40 zawodowe

41–50

mężczyzna.

średnie

nie pracuję nie mieszkamw Leżajsku

powyżej 50 wyższe

  informator urzędowy

Strona 2 z 2

Page 17: I już po wakacjach...rodzin jubilatów, siostry zakonne, repre-zentanci stowarzyszeń działających przy parafii, przedstawiciele lokalnych samo-rządów. Obecni byli też poprzedni

17

  dzień za dniemNa kolonii w Okunince

Kilkadziesiąt pękających w szwach to-reb podróżnych i plecaków ułożonych ciasno w bagażniku autokaru, zaś w auto-karze 37 roześmianych dziewcząt i chłop-ców żądnych wakacyjnych wrażeń oraz zdrowego wypoczynku. Taki oto widok zaobserwować można było rankiem 6 sierpnia br. na Placu Dworcowym w Le-żajsku, skąd żegnani przez rodziców ucz-niowie SzkołyPodstawowejnr2 udali się na dwutygodniową kolonię do Okunin-ki nad Jeziorem Białym koło Włodawy.

Jako jedna z uczestniczek kolonii, śmiem twierdzić, że na pewno nie był to czas stracony. Przeciwnie, wszyscy wzbogaciliśmy się o wiele pozytywnych wrażeń, zdobyliśmy nowe doświadczenia i umiejętności. Zadbały o to organizator-ki kolonii – panie nauczycielki z SP nr 2 w Leżajsku: Teresa Dydacka-Jarek, Lidia Kucharska i Jolanta Żołyniak.

To właśnie z nimi odbyliśmy cztero-godzinną podróż do Okuninki oddalo-nej od Leżajska o 220 km. Gdy kierow-ca szczęśliwie dowiózł nas na miejsce,

kilkunastodniowy pobyt rozpoczęliśmy od pysznego obiadu w Ośrodku Agrotu-rystycznym „Cwał”, w którym zamieszka-liśmy. Po posiłku pozostało już tylko roz-pakować bagaż i rozgościć się w nowych, przytulnych pokojach.

Każdy dzień kolonii był pełen nowych wrażeń. Dostarczała nam ich również po-goda: mocno przypiekało słońce (świad-czy o tym piękna opalenizna kolonistów i ich opiekunek), było upalnie i duszno, ale nie zabrakło także ulewnego desz-czu, grzmotów i błyskawic.

Przebywając w Ośrodku Agroturystycz-nym „Cwał”, sporo czasu spędzaliśmy w stadninie koni, gdzie pod okiem instruk-torów i naszych pań mogliśmy zdobywać bądź doskonalić umiejętność jazdy kon-nej. Każdy niecierpliwie czekał na swo-ją kolej, by móc zająć miejsce w siodle i kłusować.

Inną kolonijną atrakcją były piesze wy-prawy nad pobliskie Jezioro Białe. Wraz z opiekunkami wtapialiśmy się wówczas w tłum wczasowiczów, zażywając wod-nych i słonecznych kąpieli. Nazwa jeziora nie jest przypadkowa – woda jest tam na-prawdę wyjątkowo czysta, przynosi praw-dziwe orzeźwienie w upalne dni, a czysty piasek sprawia wrażenie białego dna.

Na ustawionych wzdłuż Jeziora Białe-go straganach mogliśmy kupić różne ga-dżety i pamiątki kolonijne. Okazję ku temu stanowiła także zorganizowana wyciecz-ka do Chełma, gdzie zwiedziliśmy kopal-nię kredy i natknęliśmy się na słynnego Ducha Bielucha. Spotkanie z nim przypra-wiło o dreszczyk emocji nawet tych koloni-stów, którzy widzieli go po raz kolejny.

Przebywając w Okunince, mieliśmy przyjemność odbyć przejażdżkę bryczką. Ciągnęła ją para koni, którym udzielał się nasz radosny nastrój. O to, by czas na ko-lonii mijał nam jak najweselej, troszczy-ły się panie opiekunki, organizując różne gry i zabawy ze słodkimi nagrodami. Były także: ping-pong, bilard, siatkówka, piłka nożna, mini siłownia, szafa grająca, pie-czenie kiełbasy przy ognisku, no i oczy-wiście dyskotekowe pląsy.

O tym, że czas na kolonii spędzamy przyjemnie i bezpiecznie, nasi rodzice mogli przekonać się nie tylko na telefon, ale i osobiście. Wszyscy cieszyliśmy się, gdy w niedzielny poranek, 12 sierp-nia, po powrocie z kościoła zastaliśmy w ośrodku swoich najbliższych, którzy przybyli do nas w odwiedziny. Już na pół-metku kolonii mieliśmy im tyle do opo-wiedzenia, a co dopiero po dwóch tygo-dniach, po powrocie do domu…

uczestniczkakolonii KatarzynaHospod

UczniowieSzkołyPodstawowejnr2wLeżajsku,dyrekcja iorganizatorzyskładają serdeczne podziękowaniaPrezesowi Zarządu Elektrociepłow-niNowaSarzynapanuJackowiGło-wackiemuzaudzielonąpomocfinan-sową,niezbędnądozorganizowaniaszkolnejkoloniiwOkunincenadJe-zioremBiałym.

Wakacje z szachamiWtymrokuAndrzejMazurkiewicz,

nauczycielinformatykiwSzkolePod-stawowejnr1wLeżajsku,wramachszkółkiszachowejzorganizowałwy-jazdnadmorze,domiejscowościŁazyniedalekoKoszalina, na kolonię pt.„Wakacjezszachami2007”.Oprócz20młodychszachistówzLeżajskanate-gorocznych„Wakacjachzszachami”wypoczywało236dzieci.

Uczestnicy zakwaterowani zosta-li w Ośrodku Wczasowym „Bryza” w po-kojach 2-, 3- i 4-osobowych. Kolonistów przydzielono do 15 grup, a o podziale decydował wiek, ranking szachowy oraz przynależność do Związku Szachowego. Nad bezpieczeństwem dzieci czuwało 15 wychowawców, w większości nauczycieli z wieloletnim stażem pracy. Zajęcia szko-

leniowe odbywały się w grupach kolonij-nych, w których postarano się zachować jednolity poziom wiedzy.

Odbyły się dwa turnieje klasyfikacyjne w następujących grupach rankingowych: 1000–1400 i 1400–1800. Oprócz zajęć obowiązkowych miały miejsce liczne tur-nieje sportowe (piłka nożna, siatkówka, turniej kometki, tenisa stołowego), kon-kursy plastyczne, konkurs na najciekaw-szą budowlę z piasku, turniej „dwa ognie”. Wiele z tych imprez odbywało się na pla-ży, często do zachodu słońca. Gdy świeci-ło słońce i było ciepło dzieci pod czujnym okiem wychowawców i ratowników korzy-stały z kąpieli. Koloniści udali się również na wycieczki krajoznawcze do Koszalina na Górę Chełmską, gdzie wyszli na taras widokowy i z wysokości 30 m podziwiali piękną okolicę, a także do Darłowa i Dar-łówka. Nie zabrakło także kolonijnych dy-skotek oraz ogniska połączonego z pie-czeniem kiełbasek i wspólnego śpiewa-nia przy gitarze.

Leżajscy szachiści z pewnością chętnie wybiorą się na wakacje z szachami 2008. Miejmy nadzieję, że dołączy do nich kolej-na grupka młodych ludzi, którzy poprzez zabawę i wypoczynek chcą się uczyć gry w szachy.

(am)

Page 18: I już po wakacjach...rodzin jubilatów, siostry zakonne, repre-zentanci stowarzyszeń działających przy parafii, przedstawiciele lokalnych samo-rządów. Obecni byli też poprzedni

18

  spotkania

Leżajskie Misteria SierpnioweDoroczneuroczystościsierpniowe

obchodzonewleżajskimSanktuariumrozpoczęła13sierpniaogodz.16.30uroczystaprocesjazbazyliki,którejprzewodniczył dziekan leżajski, ks.RyszardKrólicki.Wewnętrzuświąty-niczekałyjużasysty,feretrony,atak-żechorągwieprzygotowanedopro-cesji.

Celebrans powitał wiernych, następnie kustosz Sanktuarium, o. Jarosław Kania, dokonał wprowadzenia w treść tajemni-cy dnia. Gdy feretron trumienki Matki Bo-żej, niesiony przez dwunastu mężczyzn przebranych za „Apostołów”, pojawił się w drzwiach świątyni, zaśpiewano pieśń: „O Maryjo, witam Cię” i procesja wyruszy-ła w kierunku stacji „Domku”. Tam też roz-poczęły się Nieszpory, w trakcie których kazanie wygłosił o. Azariasz Hess z Za-kopanego. Po zakończeniu tej części li-turgii nastąpiło przejście do pięciu sta-cji. Ostatni punkt obchodów dnia stano-wiła uroczysta Msza św. koncelebrowa-na przy kaplicy Grobku Matki Bożej, któ-rej przewodniczył ks. biskup Adam Szal z Przemyśla.

14 sierpnia to w leżajskim Sanktuarium dzień zadumy nad sensem życia i śmier-ci. Z tej racji, od kilku już lat, na Mszy św. o godz. 12 odbywa się obrzęd na-maszczenia chorych. W tym roku litur-gii tej przewodniczył o. Azariasz Hess. Po Mszy św. wieczornej, która rozpoczy-na się o godz. 18.00, do wnętrza bazyli-ki „Apostołowie” wnieśli feretron z figurą Matki Bożej Wniebowziętej, który proce-sjonalnie zaniesiono do kaplicy „Grobku”. O godz. 20 rozpoczęło się, tradycyjne już, Spotkanie Młodych. Odbywało się ono pod hasłem: „Przypatrzcie się powołaniu waszemu”. Spotkanie składało się z na-bożeństwa powołaniowego, Apelu Jasno-górskiego, rozważania i modlitwy za Ojca Świętego, a także z koncertu w wykona-niu Tomka Kamińskiego, przy akompania-

mencie gitarowym Sławomira Kosińskie-go i zespołu Młodzieży Franciszkańskiej „Drogowskaz”. Czuwanie trwało do pół-nocy. Przygotował je i prowadził o. Ra-domił Wójcikowski.

15 sierpnia po Mszy św. o godz. 8 z ba-zyliki wyruszyła uroczysta Procesja Wnie-bowzięcia. Przewodniczył jej o. Oktawian Jusiak z Lublina. Przed wejściem do ka-plicy „Grobku”, przed stojącym feretronem z figurą Matki Bożej Wniebowziętej, cele-brans otoczony służbą liturgiczną dokonał krótkiego wprowadzenia w akcję, następ-nie procesja wyruszyła do siedmiu stacji. Przy każdej z nich krótką naukę wygłosił o. Azariasz Hess, a wierni mogli odmówić wspólnie dziesiątek Koronki Serafickiej. Ostatnim etapem obchodów była uro-czysta, koncelebrowana Msza św. pon-tyfikalna, sprawowana przy ołtarzu po-lowym pod przewodnictwem ks. biskupa Zygmunta Zimowskiego z Radomia. O go-dzinie 17.30 rozpoczęły się w bazylice uroczyste Nieszpory. Przed liturgią fere-tron procesyjny z figurą Matki Bożej Wnie-bowziętej, ustawiony na podium przed oł-tarzem polowym, „Apostołowie” wnieśli do świątyni. Po Nieszporach odbyła się procesja po Placu Rajskim. Przed liturgią

Mszy św. celebrans, przed ołtarzem so-borowym, pobłogosławił wiernych figurą Matki Bożej Wniebowziętej.

Procesje leżajskie nawiązują do oby-czajów kultywowanych w Kalwarii Zebrzy-dowskiej. Ich zrozumienie nie wydaje się możliwe bez sięgnięcia do prastarej tra-dycji chrześcijańskiej, utrwalonej w apo-kryfach.

Według relacji naocznych świadków (J 19, 25–27) pieczę nad Maryją do koń-ca Jej ziemskiego życia miał sprawować św. Jan. Gdy w 42 roku Herod Agryppa „ściął mieczem Jakuba, brata Jana” i osa-dził Piotra w więzieniu (Dz 12, 2–4), wspo-mnianego ucznia nie było już w Jerozo-limie. Fakt ten nasuwa przypuszczenie, że Maryja mogła zakończyć ziemskie ży-cie przed tym wydarzeniem mając oko-ło 72 lat.

W IV wieku ukazała się księga opisu-jąca śmierć i wzięcie Maryi do nieba, sta-nowiąca dzieło Lecjusza, błędnie przypi-sywana św. Janowi i biskupowi Melitono-

wi z Sardes. Z treści tego dzieła wynika, że po Wniebowstąpieniu Jezusa Maryja zamieszkiwała niewielki domek w pobliżu góry Syjon. Ciągle odczuwała pragnienie połączenia się z Synem. W pewnej chwi-li przybył do Niej Anioł i zapowiedział ry-chłe przejście do nieba. Maryja prosiła, by Apostołowie mogli być świadkami tej szczególnej chwili. Dzięki specjalnej inter-wencji Bożej tak się stało. Wśród Aposto-łów zjawił się nawet św. Paweł. Gdy Mary-ja pożegnała się z nimi, przybył Jezus za-powiadając Jej wejście „do rajskiej ucie-chy”. Gdy wypowiedział te słowa, „Dzie-wica podniosła się, układła na łożu i, dzię-ki składając Bogu, oddała ducha”. Wów-czas Chrystus polecił Apostołom odpra-wienie pogrzebu, zaś duszę Bogurodzi-cy poruczył św. Michałowi Archaniołowi. W trakcie pogrzebu, gdy ciało Najświęt-szej Dziewicy Apostołowie nieśli na ma-rach, miał miejsce cud uzdrowienia pew-nego kapłana żydowskiego. Uczniowie złożyli ciało Maryi w grobowcu w „Dolinie Jozafata” i zasiedli wokół niego. Po trzech dniach przybył do nich Chrystus i polecił św. Michałowi przynieść duszę Maryi. Ar-chanioł odwalił kamień, po czym Maryja wstała i Bóg rozkazał Aniołom, aby zanie-śli Ją do nieba.

Opowiadanie to przetrwało w świado-mości wielu pokoleń. Mimo iż powsta-ło z inicjatywy człowieka posądzonego o herezję, odnalazło swe odzwierciedle-nie w kaznodziejstwie, zwłaszcza w pieś-niach. Inspirował się nim dominikanin Ja-kub de Voragine pisząc swe dzieło znane dziś jako Złota Legenda, a także niezna-ny, prawdopodobnie bernardyński pisarz czynny w drugiej połowie XV wieku, au-tor słynnych Kazań Przemyskich. Opo-wieść o zaśnięciu Bogurodzicy i Jej wzię-

ciu do nieba z ciałem i duszą znalazła swe odzwierciedlenie także w twórczo-ści bernardyńskiego poety bł. Władysława z Gielniowa. Nie dziwi, że zakonnicy na-wiązywali do tych treści organizując słyn-ne misteria kalwaryjskie. Obchody leżaj-skie czerpią z tego samego źródła.

o.EfremObruśnikZdjęcia: Wacław Padowski

Page 19: I już po wakacjach...rodzin jubilatów, siostry zakonne, repre-zentanci stowarzyszeń działających przy parafii, przedstawiciele lokalnych samo-rządów. Obecni byli też poprzedni

19

  leżajskie rodowody

Zbigniew Larendowicz

Franciszek Larendowicz

Atanazy Gdula i Józefa z domu Mochylska

Zbigniew LarendowiczDziadek. Dziadkowie ze strony matki to:

Atanazy Gdula i Józefa z domu Mochylska. Ich dzieci to: syn Stanisław i córka Tekla, która wyszła za mąż za Franciszka Laren-dowicza – to rodzice Zbigniewa. Dziadek Atanazy był z zawodu majstrem budow-lanym, specjalistą sztukatorem. Urodził się w 1840 roku w Leżajsku. Właściwie miał trzy zawody – w zimie trudnił się wy-prawianiem skór i kuśnierstwem, wiosną wraz z kolegami szli pieszo do Warszawy, by tam pracować na budowach, a jesienią wracali do Leżajska.Ojciec. Urodził się w Sieniawie w 1880

roku. Od dziecka wykazywał zdolności mu-zyczne. Jako 16-letni młodzieniec wyjechał – pod opieką księcia Władysława Czarto-ryskiego – do Paryża, gdzie – mieszka-jąc w Hotelu „Lambert” – przez cztery lata pobierał naukę gry na skrzypcach i forte-pianie pod opieką najznakomitszych mu-zyków paryskich. Po powrocie do Polski w 1900 roku wstąpił do Konserwatorium Towarzystwa Muzycznego w Krakowie. Studiował w klasie organów u prof. Włady-sława Żeleńskiego (brata Boya-Żeleńskie-go). Po ukończeniu studiów w Krakowie, podjął pracę organisty w Bazylice Ojców Bernardynów w Leżajsku, jednocześnie uczył śpiewu gregoriańskiego w nowicja-cie, prowadził chór kościelny, a także uczył muzyki i śpiewu w leżajskim Gimnazjum im. B. Chrobrego. Był wyjątkowo uzdolnio-nym człowiekiem, o czym świadczą oceny na dyplomie Konserwatorium – z wszyst-kich przedmiotów „celujący”. Inne talenty to: rzeźbienie w drewnie (na zdjęciu obok jego portret we własnoręcznie wykonanej ramce) i malowanie obrazów olejnych.Syn. Zbigniew Larendowicz przyszedł

na świat w 1916 roku w Leżajsku. Po ukoń-czeniu nauki w miejscowym gimnazjum i zdaniu matury, został powołany do zasad-niczej służby wojskowej w Szkole Podcho-rążych Rezerwy Artylerii we Włodzimierzu Wołyńskim. Jako podchorąży odbył dal-szą służbę w 22 Pułku Artylerii Podhalań-skiej w Przemyślu. Po ukończeniu służby wojskowej wrócił do Leżajska i przez trzy miesiące pracował w Banku Spółdzielczym w Leżajsku. 1 stycznia 1939 powołany zo-stał do pracy w Szkole Uzbrojenia Wojsko-wego – Cytadela w Warszawie. Tam za-stała go wojna. Zmobilizowany do 24 Puł-ku Artylerii Lekkiej w Jarosławiu jako do-wódca plutonu artylerii brał udział w dzia-łaniach wojennych w okolicach Jarosławia i Lwowa. Po kapitulacji wrócił do Leżajska. Tu wstąpił do pracy konspiracyjnej Armii Krajowej, pełniąc różne funkcje szkolenio-we, organizacyjne i kierownicze. Ostatnio jako Komendant Obwodu N.O.W. A.K. – Obwód Leżajsk.

Po wojnie podjął studia, został leśnikiem. Pracował w Dyrekcji Lasów Państwowych w kilku miejscach w Polsce. Opracował po-nad 30 planów zagospodarowania rezer-watów przyrody, m. in. Tatrzańskiego Par-ku Narodowego, Ojcowskiego Parku Naro-dowego, rezerwatów w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, Lasu Klasztornego w Le-żajsku... Po przejściu na emeryturę wrócił do rodzinnego domu i podjął się opieki nad zbiorami biblioteki klasztornej. Zinwenta-ryzował wszystkie zbiory poza literaturą obcojęzyczną i starodrukami. – Gdybym miał sam to zrobić, musiałbym żyć jesz-cze ze 150 lat – mówi.Dom.– To dom mojej mamy – mówi. –

Ma bogatą historię. W czasie I wojny świa-

towej była tu kwatera arcyksięcia austria-ckiego, a podczas II wojny mieszkał w nim przez jakiś czas generał Koniew. To praw-dziwe muzeum. Gromadzi w nim wszelkie pamiątki – zdjęcia, listy, dyplomy, odznacze-nia. Ma kronikę rodzinną w trzech tomach z dwoma tomami suplementów. To zbio-ry prywatne, rodzinne, ale jest w nich też cząstka dziejów Leżajska.Ojczyzna. Na Sanie była granica między

zaborami: austriackim i rosyjskim. W tej części Leżajska, gdzie mieszkali przod-kowie Zbigniewa Larendowicza, w parte-rowym domu w pobliżu klasztoru ojców bernardynów był zabór austriacki. Dzia-dek miał swój udział w powstaniu stycznio-wym. Ojciec był współzałożycielem Związ-ku Strzeleckiego w Leżajsku, szykował się wraz z innymi do rozprawy z zaborcami. Zbigniew Larendowicz w czasie II wojny światowej walczył z okupantem. Jego brat, który należał do innego niż on oddziału AK, został rozstrzelany podczas pacyfikacji Le-żajska 28 maja 1943 roku. Exlibris, któ-rym opatrzone są książki w rodzinnej bi-bliotece to – orzeł w koronie. – Patriotyzm to słowo prawie dziś zapomniane – mówi ze smutkiem. – Nas inaczej wychowywa-no. Bóg, honor, Ojczyzna to słowa, które były drogowskazem w naszym życiu. Dziś mało kto myśli o tym, by z okazji świąt na-rodowych wywiesić na swym domu flagę. Jest 3 Maja, 28 Maja, 11 Listopada. Ilu lu-dzi o tych dniach pamięta? Garstka. To ta-kie przykre...

* * *Zbigniew Larendowicz ma wiele odzna-

czeń. Najważniejsze – za udział w woj-nie obronnej w 1939 roku, Krzyż Partyzan-cki, za udział w Akcji Burza – są wyekspo-nowane na ścianie nad biurkiem. Jest też wśród nich odznaka „Zasłużony dla mia-sta Leżajska” nadana przez Radę Miejską w 1997 roku. Ostatnio od Zarządu Główne-go Związku Kombatantów Rzeczypospoli-tej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych otrzymał dyplom uznania z okazji jubileu-szu 90 rocznicy urodzin. Z tej samej oka-zji 21 lutego 2007 Minister Obrony Naro-dowej mianował nie będącego w czynnej służbie wojskowej kpt. Zbigniewa Laren-dowicza – majorem.

TekstizdjęciaBarbaraWoś-Lisiecka

Page 20: I już po wakacjach...rodzin jubilatów, siostry zakonne, repre-zentanci stowarzyszeń działających przy parafii, przedstawiciele lokalnych samo-rządów. Obecni byli też poprzedni

�0

  w MCKJazzowe spotkaniaWdniach28–29lipcabr.wleżajskim

MCKodbyłysięIIISpotkaniazjazzem.Spotkaniasąimprezącykliczną,któ-raodniedawnawzbogacaofertękul-turalną,aadresowanajestdowszyst-kichmiłośnikówmuzykizmiastaire-gionu.

Tegoroczna impreza stała na bardzo wysokim poziomie artystycznym, czego gwarancją było zaproszenie wielu muzy-ków znanych i uznanych przez publicz-ność oraz krytyków.

W pierwszym dniu Spotkań koncerty rozpoczęła przeworska formacja „Cegła” ze swoim bluesowo-rockowym repertua-rem, a po niej wystąpił zespół „The En-gage Quintet”. Wieczorne występy za-kończył koncert gwiazdy – Beaty Kos-sowskiej, Pierwszej Damy Harmonijki Ustnej w projekcie Marcina Przytulskie-go „Dont harrp on”. Artystka regularnie koncertuje w różnych krajach Europy (m.in. Belgia, Francja, Wielka Brytania, Niemcy, Holandia) oraz w Stanach Zjed-noczonych, gdzie w 2006 roku uznano ją najlepiej grającą na harmonijce kobie-tę na świecie.

Drugi dzień imprezy rozpoczął znany leżajskiej publiczności zespół HURRY UP z Łańcuta, a po nim zaprezentował się Wojciech Tramowski, doskonały gi-tarzysta obracający się głównie w styli-styce jazzowej występujący z zespołem JAZZ FRIENDS. Trzecim w kolejności ze-społem koncertującym tego wieczoru był BAND BONG BLUES z Krakowa, które-go stylistyka nawiązuje do konwencji blu-esowej z elementami rocka jazzu i popu, a źródłem inspiracji jest muzyka lat sie-demdziesiątych. Jako ostatni w niedziel-ny wieczór zaprezentował się publiczno-ści światowej sławy saksofonista Jerzy Główczewski z zespołem MOONLIGHT WALK.

Wszystkie koncerty Spotkań odbywa-ły się na scenie plenerowej przed MCK i zgromadziły sporą rzeszę miłośników dobrej muzyki. W tym roku dopisała or-

ganizatorom zarówno pogoda, publicz-ność jak i hojni sponsorzy.

Dyrekcja MCK jako główny organiza-tor III Leżajskiego Spotkania z Jazzem pragnie złożyć serdeczne podziękowania wszystkim firmom i instytucjom zaangażo-wanym w przygotowanie i przeprowadze-nie imprezy: współorganizatorom Urzędo-wi Miejskiemu w Leżajsku, oraz Starostwu Powiatowemu w Leżajsku, sponsorowi głównemu – Grupie Żywiec S.A. – Browar w Leżajsku, oraz sponsorom wspomaga-jącym: BMF INSTAL Sp. z o.o. w Leżaj-sku, Podkarpacki Bank Spółdzielczy od-dział w Leżajsku, Bank Ochrony Środowi-ska Oddział w Rzeszowie, Robert Osipa F.H.U.P. „APISO” – Kowalstwo Artystycz-ne w Nowej Sarzynie, Przedsiębiorstwo Budowy Dróg i Mostów S.A. w Leżajsku, Jan Pelc i Aleksander Sidor Firma GA-

LICJA Sp.j. w Leżajsku, Zenon Grabarz Firma Rolnik Sp.j. w Leżajsku, Kantor wy-miany walut – Jan Peszek, LAS-POL Za-kład Produkcji Drzewnej – Bełz Jan, Za-kład przetwórstwa Owocowo-Warzywne-go „POLTINO” w Leżajsku, Zakład Mięs-ny „SMAK-EKO”Sp. z o. o. w Górnie, Za-kład Usług Energetycznych WOD REM w Nowej Sarzynie, Miejski Zakład Komu-nalny w Leżajsku, Nadleśnictwo w Leżaj-sku, Kawiarnia „KAMELEON” w Leżajsku, PUB LEGENDA w Leżajsku.

Patronat medialny nad imprezą sprawo-wały: Gazeta Codzienna NOWINY, Two-ja Gazeta – Tygodnik SZTAFETA, Kurier Powiatowy, Biuletyn Miejski, RADIO RZE-SZÓW, oraz TVP 3 RZESZÓW.

(it)Zdjęcia: Adam Kuźma

22czerwcabr.wsalikameralnejle-żajskiegoMCKodbyłsięspektakltea-tralnypt.„Nieodwracajsięodsłońca”autorstwaRubinBirden.

W bohaterkę tego monodramu wcieliła się Beata Lewicka – muzyk, dyrygent i wy-chowawca, aktywnie działająca w teatrze amatorskim Towarzystwa Kultury Chrześ-cijańskiej „Logos”, współpracująca z Ni-żańskim Centrum Kultury „Sokół”.

Problematyka sztuki ma charakter uni-wersalny, gdyż bohaterka zadaje sobie odwieczne pytania dotyczące sensu ludz-kiej egzystencji. Sama sztuka to próba wniknięcia w sferę uczuć, myśli i przeżyć kobiety, która po okresie aktywnej pra-cy zawodowej przechodzi na emeryturę, przeżywając rozterki z tym faktem związa-ne. Krótkotrwała radość i nadzieje zwią-zane z mężczyzną, który się w jej życiu pojawił, mijają, gdy bohaterka dowiaduje się o swej nieuleczalnej chorobie.

Adresowany do wszystkich leżajszczan spektakl spotkał się z ciepłym przyjęciem przez zgromadzoną publiczność i niewąt-pliwie był ciekawą propozycją kulturalną u progu wakacji.

(it)Fot. Ryszard Węglarz

Nie odwracaj się od słońca

Page 21: I już po wakacjach...rodzin jubilatów, siostry zakonne, repre-zentanci stowarzyszeń działających przy parafii, przedstawiciele lokalnych samo-rządów. Obecni byli też poprzedni

��

  spotkania

Muzeum na kółkach24lipcabr.doLeżajskazawitałystare,starszeijeszczestarszesamo-

chody.IchwłaścicielezkilkukrajówEuropy–zPolski,Danii,Holandii,BelgiiiNiemiecuczestniczyliwdziesięciodniowymMiędzynarodowymRajdziePojazdówZabytkowych na trasie: Warszawa, Sandomierz, Mielec, Kolbuszowa, Leżajsk, Łańcut, Krasnobród, Zwierzyniec, Zamość.

Impreza zorganizowana przez Caar Polski – Klub Antycznych Automobi-li i Rajdów z Warszawy (jedyny w Euro-pie, zrzeszający około 70 Polaków) mia-ła charakter turystyczno-krajoznawczy. Nie było jazdy na czas, pokonywania za-krętów z piskiem opon, ani „oesów” czyli odcinków specjalnych. Była parada we-hikułów czasu, dostojeństwo, szyk i ele-gancja. Najstarsze samochody pochodzi-ły z lat trzydziestych ubiegłego wieku, naj-młodszy – z roku 1970.

Antyki na kółkach najpierw zaprezento-wały się na Placu Mariackim. Ich właści-ciele zwiedzili Bazylikę i wysłuchali kon-certu organowego. Po południu w parad-nym szyku zajechały na plac przed Miej-skim Centrum Kultury. Tu 24 załogi raj-dowe powitał zastępca Burmistrza Le-żajska Piotr Urban, któremu powierzo-no rolę przewodniczącego jury konkursu na najbardziej przykuwające wzrok auta. Członkami jury byli mieszkańcy miasta, którzy z zainteresowaniem oglądali sku-pione na placu samochody i dzielili się swymi opiniami.

Ostatecznie werdykt został ogłoszony. Pierwsze miejsce przypadło czerwonemu Mercedesowi za piękno i elegancję, dru-gie – za oryginalność (niczego poza pły-nami i oponami w nim nie wymieniono) – Fiatowi 850 sport, a trzecie – Mikrusowi za rodzimą produkcję, zaprojektowane-mu i wykonanemu w mieleckiej WSK 50 lat temu (pierwsze egzemplarze zjecha-ły z taśmy 22 lipca 1957 roku). Albumy i pamiątki z Leżajska wręczył nagrodzo-nym załogom wiceburmistrz Piotr Urban. Wszyscy uczestnicy rajdu dostali też pa-miątkowe gadżety.

Oto kilka ciekawostek, jakimi podzielił się z „BM” komandor rajdu Andrzej Kny-ziak:

– Zaprezentowane zostały wszystkie klasyczne samochody angielskie: MG, Triumph, Austin Healey, Jaguary – to dro-gie, luksusowe sportowe auta. Z Niemiec przyjechał ciekawy samochód Porsche 911, z Holandii – Citroen 15 six. Najstar-szy samochód przyjechał z Niemiec – to beżowa „dekawka” z czarnymi błotni-kami – DKW S5 kabriolet z 1935 roku.

Następnym w kolejności wieku jest żół-ta dekawka model S8 z 1940 roku. Du-żym zainteresowaniem widzów ciszą się Citroeny czarne BL11 z lat trzydziestych, którymi w latach pięćdziesiątych jeździli w Polsce funkcjonariusze służby bezpie-czeństwa. Jeden z nich przyjechał z Ho-landii. Jest produktem powojennym, z 6- cylindrowym silnikiem. Starsze modele z lat trzydziestych miały silniki 4-cylindro-we. Ciekawym egzemplarzem jest czer-wony Land Rover, który był wozem do-wódczym komendanta straży pożarnej w Gratz w Austii.

Sporo uwagi komandor rajdu poświęcił przedstawicielowi 50-letniej historii pol-skiej motoryzacji (raczej jej reliktowi) – Mikrusowi, który przyjechał... z Niemiec. Takich samochodów wyprodukowano około 1700 sztuk. Po czterech latach za-niechano ich produkcji, bo zbyt często się psuły. (W tym rajdzie było ich kilka, ale już w pierwszym dniu trzeba je było naprawiać).

Ciekawą historię miał nagrodzony Fiat 127 sport. Szaroniebieski, niepozorny. Sportowy samochód z lat sześćdzie-siątych, który cieszył się powodzeniem wśród kobiet. Pani, która go kupiła, za-chorowała. Jej prawna opiekunka też. Przestał w garażu 30 lat! Ma wszystkie części oryginalne!

Różne są losy takich starych samocho-dów, które ich nowi właściciele pielęgnu-ją. Jak twierdzi A. Knyziak, są samochody, które stały 60 i 80 lat w garażach, bądź za-murowane w ścianach. – I takie przypad-ki się zdarzały – mówi. – W czasie wojny samochody próbowano ukryć przed oku-pantem, zamurowywano w ścianie, potem właściciel ginął, nowy użytkownik posiad-łości nic o tym samochodzie nie wiedział, aż kolejny odkrył go podczas generalne-go remontu. Tak na przykład znaleziono na Śląsku Mercedesa (nie było go w Le-żajsku). Tak się zdarzało.

Wszystkie samochody, które zobaczyli-śmy w Leżajsku, przyjechały o własnych siłach. Niektóre z nich (z Danii, z Ho-landii) pokonały około 1500 km. W wy-ścigach mogłyby prześcignąć niejeden współczesny. Jaguary – według Knyzia-

ka – spokojnie mogą wyciągnąć 150 km na godzinę, Porsche mogłoby pojechać z prędkością grubo ponad 200 km, a Aust-in Healey też bez problemu „pociąłby” 180 – 200 km.

– To jest hobby – mówi Knyziak. – Jeden zbiera pudełka od zapałek, dru-gi znaczki, my zbieramy stare samo-chody. Nieraz, jak trzeba, z dwóch robi-my jeden. Poświęcamy na to cały wol-ny czas i oszczędności. To pasja. Trzeba to kochać. Ojciec w latach pięćdziesią-tych ciągał mnie na giełdy samochodowe w Warszawie, pod most Poniatowskiego. W szkole podstawowej moją pasją były motory. A kiedy zarobiłem pierwsze swoje pieniądze, pasją stały stare samochody. Dekawek mam kilka sztuk. W sumie moje samochody i kilku kolegów zajmują hekta-rowy parking. Jestem rolnikiem, mam tro-chę ziemi, więc jest je gdzie trzymać.

Tekstizdjęcia:BarbaraWoś-Lisiecka

Page 22: I już po wakacjach...rodzin jubilatów, siostry zakonne, repre-zentanci stowarzyszeń działających przy parafii, przedstawiciele lokalnych samo-rządów. Obecni byli też poprzedni

��

  sportW Szkole Pływania „Delfin”

RyszardKołodziejjestratownikiemnapływalni„Oceanik”wLeżajsku.Alenietylko,prowadzibo-wiemtakżeSzkołęPływania„Delfin”.Mapodopie-kątrzygrupypływakóworóżnymstopniuumie-jętności.Jednychuczystawianiapierwszychkro-kówwwodzie,innych–ładnegostyluiszybkości.Manadzieję,żekiedyśpowstaniewLeżajskusek-cjapływacka.

Szkoła działa od września 2006 roku. Ale pierwsi kandydaci na „zawodo-wych” pływaków pojawili się na basenie już w 2004 roku, czyli praktycznie natych-miast po oddaniu do użytku krytej pływal-ni. Ryszard Kołodziej udzielał rad, obser-wował, łowił talenty.

Dziś widać już pierwsze efekty. – Nie są to sukcesy oszołamiające, ale zna-czące – mówi R. Kołodziej. – Nasi pływa-cy zajmują trzecie, czwarte, piąte miejsca w finałach wojewódzkich olimpiad szkol-nych, pływacy z Leżajska są już dostrze-gani. Karolina Kołodziej w licealiadzie wo-jewódzkiej w 2006 roku (50 metrów sty-lem grzbietowym) zdobyła brązowy me-dal, rok wcześniej miała 9 miejsce, Alek-sandra Maria Kołodziej w wojewódzkich zawodach szkół podstawowych miała 6 miejsce (50 metrów stylem grzbietowym w 2006 roku), w tym roku 5 miejsce w sty-lu motylkowym, Karolina Kutnik 4 miejsce w stylu dowolnym, Sandra Olech i Bar-tosz Kołodziej (uczeń czwartej klasy) – 8 miejsce na 50 metrów stylem grzbieto-wym. Wyróżniają się, ale jeszcze nie bio-rą udziału w zawodach szkolnych: Alek-sandra Monika Kołodziej w stylu dowol-nym a Adrianna Żak w stylu grzbietowym, Wiktoria Leszczyńska w stylu dowolnym, Aleksandra Lipińska i Bartosz Marciniec (styl dowolny i grzbietowy). Jeśli nadal z takim zaangażowaniem będą podcho-dzić do tych zajęć, to za 2 lata będzie w województwie głośno o Leżajsku.

Aleksandra, Karolina i Bartosz to dzie-ci Ryszarda Kołodzieja. Pewnie odziedzi-czyły talent po ojcu. Członkowie Szko-ły Pływackiej „Delfin” – 6 chłopców i 25 dziewczynek – trenują prawie codzien-nie. Frekwencja na zajęciach jest stupro-centowa. Bardzo poważnie traktują pły-wanie. Przez pierwsze trzy lata uczą się różnych stylów, początek to styl grzbie-towy i kraul, kolejny etap wtajemnicze-nia to styl klasyczny i motylkowy. Czwar-ty rok do już doskonalenie umiejętności. – Szkoła powstała z myślą o stworzeniu sekcji pływackiej – mówi R. Kołodziej. – Ale musi być dużo pływającej młodzie-ży, i to zarówno dziewcząt jak i chłopców, żeby móc wystawić reprezentację w róż-nych stylach i na różnych dystansach.

O sobie Ryszard Kołodziej mówi, że jako dziecko szukał wody, lecz jako nastolatek zajął się lekkoatletyką, upra-wiał biegi średnie i skok o tyczce, odno-sił pierwsze sukcesy. Był zawodnikiem MKS Jarosław, Unii Nowa Sarzyna i Sta-li Stalowa Wola. W 1967 roku zdobył 2 miejsce na wojewódzkiej olimpiadzie mło-dzieży w skoku o tyczce. Grał też w siat-kówkę w leżajskiej „Pogoni”. Ale poważna kontuzja kolana zniweczyła plany. Po dłu-

giej rehabilitacji znalazł jednak dla sie-bie miejsce w sporcie – pływanie. Kolejno zdobywał stopnie ratownika i instruktora pływania. Ma stopień starszego ratowni-ka wodnego. Kilku osobom nad morzem i nad zalewem w Brzózie Królewskiej ura-tował życie.

(bwl)

Zajęcia w Szkole Pływania „Del-fin”odbywająsię4razywtygodniu:wponiedziałki,wtorki,środyiczwart-kiwgodzinach:16.30–18.Zgłoszenianależyskładaćwadmi-

nistracjikrytejpływalniwLeżajskulubbezpośrednioutreneraRyszardaKo-łodzieja;tel.017-242-01-18.

Wakacje z MOSiR-emJakcoroku,wokresie letnimMO-

SIRwLeżajskuwprowadziłpromocjęwakacyjną,mającąnaceluzwiększe-niezainteresowaniadzieciimłodzieżyczynnymuprawianiempływania. Do-datkowym celem akcji promocyjnej było zachęcenie dzieci i młodzieży do korzy-stania z basenu pod opieką wykwalifi-kowanych ratowników zamiast pływa-nia w miejscach niebezpiecznych i nie-przystosowanych do uprawiania pływa-nia. Promocja polegała na obniżeniu ceny wstępu dla dzieci i młodzieży do kwoty 2,70 zł za godzinę.

W czasie wakacji nie próżnowali też najmłodsi: piłkarze zrzeszeni w Piłkar-skiej Szkółce MOSiR-Pogoń i pływacy ze Szkoły Pływania Delfin. Przez cały okres wakacyjny odbywały się treningi, a pływacy dodatkowo wyjechali na obóz sportowy w Pieniny.

Nasza pływalnia cieszy się coraz więk-szym uznaniem na terenie kraju. Nowo-czesny obiekt oraz walory turystyczne na-szego miasta (których my, stali mieszkań-cy, nie doceniamy) powodują, że na zgru-powania sportowe u nas decydują się sto-warzyszenia sportowe nawet z odległych

miast. Ostatnio gościła u nas grupa pły-waczek (pływanie synchroniczne) z Łódz-kiej Federacji Sportu. Świadczy to o du-żym potencjale turystycznym, jaki posia-da nasze miasto. Fakt, że zgrupowanie odbywa się po raz trzeci w Leżajsku do-bitnie świadczy, iż turyści są zadowoleni z usług, jakie oferuje im nasze miasto.

Na koniec, niestety, mamy złą nowinę dla naszych klientów. W związku z prze-rwą technologiczną, w czasie której wy-mieniana jest woda w basenach i doko-nywane wszystkie niezbędne naprawy, w okresie od3do20wrześniapływal-niakrytabędzienieczynna.

Po przerwie technologicznej serdecz-nie zapraszamy.

WojciechSurmaZawody „Od przedszkola

do Olimpiady”Łańcut, 16 czerwca br.

AleksandraLipińska (1999) – I miej-sce – 25 m grzbietowym, II miejsce – 25 m dowolnym, ● KarolinaŻak (1999) – III miejsce – 25 m grzbietowym, ● BartekMarciniec (1999) – III miejsce – 25 m grzbietowym, ● AdrianGrabarz (1998) – II miejsce – 25 m dowolnym, II miejsce – 25 m grzbietowym, ● DominikaWojtyna (1997) – II miejsce – 25 m dowolnym, ● AleksandraMonikaKołodziej (1997) – I miejsce – 50 m dowolnym, 50 m grzbie-towym, ● AndżelikaGrabarz (1997) – III miejsce – 50 m dowolnym, ● Małgorza-taRutowicz (1997) – III miejsce – 50 m grzbietowym, ● DominikaPortka (1996) – II miejsce – 50 m dowolnym, ● ŁukaszForyt (1996) – I miejsce – 50 m dowol-nym, 50 m klasycznym, ● BartoszKo-łodziej (1996) – I miejsce – 25 m dowol-nym, 50 m grzbietowym, ● KarolinaKut-nik (1995) – I miejsce – 50 m dowolnym, II miejsce – 50 m klasycznym, ● SandraOlech (1994) – II miejsce – 50 m grzbie-towym, III miejsce – 50 m dowolnym, ● AleksandraMaria Kołodziej (1994) – I miejsce – 50 m grzbietowym, II miejsce – 50 m dowolnym.

W swoich rocznikachnajlepszymizo-stali:OlaLipińska(1999),AleksandraMonikaKołodziej(1997),AleksandraMariaKołodziej(1994),ŁukaszForyti BartoszKołodziej(1996).

Zanajlepszywynikzawodówuzna-no – 32,71 sek. 50 m stylem dowolnym dziewcząt KarolinyKutnik.

Międzynarodowy Mityng Pływacki

Nowa Sarzyna, 23 czerwca br.OlaLipińska (1999) – I miejsce 25 m.

grzbietowym, ● BartekMarciniec (1999) – I miejsce 25m. grzbietowym, ● JakubMarciniec (1997) – III miejsce 25 m. do-wolnym, ●Ada Żak(1997) – III miejsce 25 m. dowolnym, ● BartoszKołodziej (1996) – III miejsce 50 m. grzbietowym, Berna-dettaCzerwonka (1995) – II miejsce 50 m. klasycznym, ● KarolinaKutnik (1995) – I miejsce 50 m. dowolnym, ● Aleksan-draMariaKołodziej (1994) – I miejsce 50 m. dowolnym i 50 m. grzbietowym.Najlepszązawodniczkąwśród dziew-

cząt uznanoAleksandręMarięKoło-dziej.

Page 23: I już po wakacjach...rodzin jubilatów, siostry zakonne, repre-zentanci stowarzyszeń działających przy parafii, przedstawiciele lokalnych samo-rządów. Obecni byli też poprzedni

23

Sezon piłkarski rozpoczętyRozpoczęłysięrozgrywkipiłkarskieno-

wegosezonu2007/2008.W drużynie nie zaszły istotne zmiany ka-

drowe. Powrócili z „wojaży” P. Kowalczyk i A. Gosa.

Leżajska „Pogoń” awansem zainauguro-wała rozgrywki w IV lidze, wygrywając na wy-jeździe ze Zrywem Dzikowiec. Jest to do-bry prognostyk przed kolejnymi meczami. Czy się sprawdzi, zobaczymy niedługo. Jak na razie nie ma się czym zachwycać.

Drugi mecz z Żurawianką to tylko remis. Kto zawinił, że uciekły 2 punkty? Napastnik Pogoni w pierwszej połowie meczu został przez sędziego wyrzucony z boiska za ewi-dentne, brutalne i celowe kopnięcie prze-ciwnika bez piłki. I o dziwo, drużyna grając w dziesiątkę przez całą drugą połowę grała lepiej niż w pierwszej! Przy odrobinie szczęś-cia mogła pokusić się o zwycięstwo.

Trzeci mecz z Kolbuszowianką przegra-ny 0:2 to ewidentna stronnicza decyzja sę-dziego z Dębicy, który podyktował dwa rzu-ty karne przeciw „Pogoni” oraz uraczył na-szego obrońcę czerwoną kartką. A że było to sędziowanie stronnicze, świadczy zacho-wanie się zawodników Kolbuszowianki, któ-rzy po zakończonym spotkaniu, schodząc z boiska, poklepywali po plecach „bohater-skiego” sędziego jak swojego najlepszego kolegę, dziękując mu za bramkowe prezen-ty. Następne dwa mecze to remisy z Gali-cją Cisna i Orłem Przeworsk. I tu kłania się nieskuteczność naszych zawodników. Nie-wykorzystane rzuty karne z Galicją i Orłem to utrata dalszych czterech punktów. Piszę o tym nie dlatego, żeby usprawiedliwić prze-grany mecz, czy krytykować poszczególnych piłkarzy – bo to jest bardzo łatwo – ale aby pokazać, iż na boisku mogą być różne nie-przewidziane sytuacje i trzeba grać, strzelać bramki i zdobywać punkty, bo one na końcu rozgrywek zadecydują o awansie czy spad-ku drużyny.

Zespół powinien powalczyć o nową trzecia ligę a może nawet o bezpośredni awans do II ligi, bo taka możliwość istnieje od przyszłe-go sezonu piłkarskiego. Planowana przez PZPN reforma rozgrywek piłkarskich zakła-da między innymi, że nową III ligę od se-zonu 2008/2009 tworzyć będzie w kraju 8 grup po 16 zespołów (dotychczas było 4 grupy). Jedną z grup tworzyć będą drużyny z województwa podkarpackiego i lubelskie-go. Do grupy tej wejdą z tych województw drużyny obecnej III ligi, które nie uzyskają awansu do II nowej ligi oraz drużyny awan-sujące z obecnej IV ligi podkarpackiej i lu-belskiej w równej liczbie do uzupełnienia 16 zespołów.

W przypadku nieparzystej liczby uzupeł-niającej 16 zespołów zostanie rozegrany dwumecz barażowy między najwyżej skla-syfikowanymi zespołami z IV ligi tych wo-jewództw. Nowy regulamin przewiduje, iż mistrz IV ligi podkarpackiej po zakończe-niu sezonu 2007/2008 rozegra dwumecz barażowy z mistrzem innej IV ligi wschod-niej. Zwycięzca barażu awansuje do II nowej ligi wschodniej. Przegrany w barażu będzie uczestniczył w rozgrywkach III nowej ligi.

Tak więc jest o co walczyć w rozgrywkach obecnego sezonu piłkarskiego. Teoretycznie rozpatrując, z obecnej IV ligi podkarpackiej może maksymalnie awansować 8 zespołów – jeden do II ligi oraz siedem do III ligi. Jed-nak prawie do końca rozgrywek nie wiadomo będzie, ile drużyn uzyska ten awans.

Życzymy leżajskiej drużynie zajęcia czo-łowego miejsca w obecnych rozgrywkach i awansu do nowej III ligi podkarpacko-lu-belskiej.

(em)

MZKS „POGOŃ” w LeżajskuTerminarz rozgrywek o mistrzostwo IV ligi w sezonie 2007/2008

runda jesienna 2007Data Dzień Godz. Mecz Wyniki

8 sierpnia Środa 18.00 ZRYW Dzikowiec – POGOŃ 1:415 sierpnia Środa 17.00 POGOŃ – ŻURAWIANKA Żurawica 0:019 sierpnia Niedziela 17.00 POGOŃ – KOLBUSZOWIANKA 0:225 sierpnia Sobota 11.00 GALICJA Cisna – POGOŃ 0:029 sierpnia Środa 17.00 POGOŃ – ORZEŁ Przeworsk 0:01 września Sobota 17.00 SIARKA Tarnobrzeg – POGOŃ9 września Niedziela 17.00 POGOŃ – STAL Sanok12 września Środa 17.00 IGLOPOL Dębica – POGOŃ16 września Niedziela 16.00 POGOŃ – IZOLATOR Boguchwała22 września Sobota 15.00 POLONIA Przemyśl – POGOŃ30 września Niedziela 16.00 POGOŃ – KORONA Załęże6 października Sobota 15.00 LECHIA Sędziszów Młp. – POGOŃ14 października Niedziela 15.00 POGOŃ – KROŚNIANKA Krosno21 października Niedziela 14.00 UNIA Nowa Sarzyna – POGOŃ28 października Niedziela 14.00 POGOŃ – STAL Mielec3 listopada Sobota 14.00 JKS 1909 – POGOŃ 11 listopada Niedziela 14.00 POGOŃ – RZEMIEŚLNIK Pilzno

Kadra zespołu„Pogoń” Leżajsk

Trener:Henryk RożekKierownikdrużyny: Jan Berest-

ka, Zbigniew Szmuc.Bramkarze: Grzegorz Nalepa

(1977), Adrian Rauza (1987), Kry-stian Pietrycha (1989).Obrońcy: Dawid Herdyna (1990),

Andrzej Kaznecki (1975), Szymon Pazdan (1983), Łukasz Rogala (1988), Paweł Siek (1986), Bogu-sław Orzech (1980).Pomocnicy: Andrzej Błotni (1978),

Jacek Bujniak (1986), Krzysztof Myć-ka (1988), Paweł Rudziński (1987), Marcin Szmuc (1981), Daniel Sera-fin (1987).Napastnicy: Arkadiusz Gosa

(1985), Andrzej Danielak (1983), Sła-womir Dejnaka (1980), Piotr Miazga (1982), Arkadiusz Kaszowski (1987), Paweł Kowalczyk (1980).

Tabela rozgrywek po 5 kolejkach 1. Orzeł 5 13 7-1 2. Kolbuszowianka 5 10 7-4 3. Siarka 4 9 7-3 4. Unia 5 9 8-7 5. Igloopol 5 8 6-5 6. Lechia 5 8 6-8 7. Izolator 5 7 10-7 8. Stal Sanok 4 7 7-4 9. Galicja 5 7 4-310. Polonia 4 6 8-711. Pogoń 5 6 4-312. Rzemieślnik 5 6 7-913. Stal Mielec 4 5 6-514. Żurawianka 5 5 6-915. Krośnianka 3 4 6-516. JKS Jarosław 5 3 1-817. Zryw 5 1 2-1118. Korona 5 0 5-14

Drużyna piłkarska „Pogoń” LeżajskW górnym rzędzie (od lewej): Serafin,Myćka,Persowski,Gosa,Orzech; w środ-

ku: kierownikZ.Szmuc,Ferdyna,Danielak,Rogala,Nalepa,Pazdan,Karnecki,Kowalczyk, kierownikBerestka; w dolnym rzędzie: M.Szmuc,Bujniak,Dejnaka,trenerRożek,Kaszowski,Miazga,Rudziński.

Fot. Gazeta Codzienna „Nowiny”

Page 24: I już po wakacjach...rodzin jubilatów, siostry zakonne, repre-zentanci stowarzyszeń działających przy parafii, przedstawiciele lokalnych samo-rządów. Obecni byli też poprzedni

��

  zdrowie i uroda

Śliwkowa urodaNajwiększąświatowąkarieręspo-

śródwszystkichpolskichdamzrobi-łachybaMariaLeszczyńska,wycho-dzączamążzakrólaFrancjiLudwi-kaXV.Choćniebyłatzw.dobrąpartią,jednakkrólwybrałwłaśnieją–skrom-nąiwdodatkustarsząodsiebiePol-kę!Podobnozachwyciłagozwłaszczacudowna,delikatna,beznajmniejszejskazyskóraMarii.Królowazachowa-łajązresztądokońcażycia.

Wszystkie panie z rodu jej matki słynę-ły z pięknej cery.

Zawdzięczały ją nie jakimś wymyśl-nym smarowidłom, tylko poczciwym… śliwkom. Maria wprowadziła na nie modę na francuskim dworze. Już niebawem po jej przybyciu wszystkie damy robiły sobie śliwkowe maseczki. Nawet jej póź-niejsza rywalka, wieloletnia kochanka króla, markiza de Pompadour, uległa tej pokusie.

MaseczkidlaceryzwiotczałejKilka śliwek wydryluj, zmiksuj, ostrożnie

wymieszaj z ubitym na sztywno białkiem. Rozmasuj na twarzy i dekolcie, po 20 mi-nutach zmyj letnim mlekiem. Odżywisz i uelastycznisz skórę.

NarozszerzoneporyUsuń pestki i skórkę z kilku śliwek,

miąższ rozgnieć i wymieszaj z łyżecz-ką soku z cytryny. Nałóż masę na twarz, po 15 minutach zmyj chłodną, przegoto-waną wodą.

PrzeciwzmarszczkomDo zmiksowanych (ze skórką, ale bez

pestek) kilku śliwek dodaj łyżkę olejku migdałowego, wymieszaj, nałóż papkę na twarz, po pół godzinie spłucz letnią wodą oligoceńską.

OdżywkanakurzełapkiRozgnieć kilkanaście pestek śliwek, na-

siona obierz, zmiażdż i tłustą papkę roz-masuj wokół oczu. Po 15 minutach waci-kiem zwilżonym w śmietance zdejmij od-żywkę, przemyj skórę tonikiem i wklep krem odżywczy.

Tonik dlazanieczyszczonejskóry

Łyżkę rozdrobnionych liści śliwy (sta-rannie umytych) zalej szklanką białego wina, gotuj przez 10 minut na maleńkim

ogniu, przecedź, przestudź. Wywarem przemyj skórę.

Naprawdę warto wykorzystać śliwko-wy sezon: owoce te zawierają sporo wi-taminy E i minerałów. Po śliwkowej kura-cji na pewno zauważysz, że Twoja cera się wygładziła, jest delikatniejsza i ela-styczniejsza.

Dodatkowe jesienne maseczki

ZfasolinasuchąceręSzklankę namoczonej przez noc faso-

li rozgotuj w małej ilości wody, przetrzyj przez sito, dobrze ciepłą papkę wymie-szaj z łyżką soku z cytryny i łyżeczką oli-wy z oliwek. Rozmasuj na twarzy, szyi i dekolcie. Po kwadransie zmyj przego-towaną, letnią wodą.

Zpietruszki naceręmieszanąizmęczoną

Zetrzyj na tarce dużą pietruszkę, dodaj żółtko i trochę miodu, rozprowadź na twa-rzy. Po 20 minutach zmyj i wklep krem nawilżający.

Zpomidora naceręmieszanąizmęczoną

Duży pomidor pokrój na cienkie pla-sterki i starannie obłóż nimi twarz i szyję. Po kwadransie plasterki zdejmij, przemyj twarz przegotowaną ciepłą wodą.

Lecznicze nalewkiWsadachpełniaowocowychzbio-

rów.Dziko rosnące krzewy równieżkusząpiękniewybarwionymiowoca-mi.Częstoniezdajemysobiesprawyzichwłaściwościleczniczychiwalo-rówsmakowo-zapachowych,jakipo-siadają owoce krzewów sadzonychjakoozdobne,zewzględunapiękniewybarwionejesieniąliście.

Właściwości lecznicze berberysu zwy-czajnego znali już Babilończycy. Uważali, że spożywanie owoców oczyszcza krew. Owoce berberysu zawdzięczają swoje oryginalne właściwości smakowe zawar-tości cukrów kwasów organicznych, wita-miny C i garbników. W medycynie ludowej jagody stosowano do pobudzania apety-tu, stanach gorączkowych i do obniżenia ciśnienia tętniczego.

Aronia jest najbogatszym źródłem na-turalnej rutyny uszczelniającej naczynia krwionośne i równocześnie ułatwiającej przyswajanie witaminy C. Wyjątkowa róż-norodność witamin i składników mineral-nych czyni z aronii owoc godny większe-go rozpowszechnienia, a ß-karoten, fla-wonoidy, kwasy organiczne i garbniki do-pełniają wartości odżywczej. W medycy-

nie ludowej sok z aronii był stosowany przy oparzeniach.

Od starożytnych czasów działanie bak-teriobójcze olejków jałowcowych wyko-rzystywano do odkażania mieszkań ody-miając je gałązkami jałowca. Szyszkoja-gody jałowca zawierają olejek eterycz-ny, cukrowce, żywice i barwniki. Nalew-kę z szyszkojagód stosuje się jako śro-dek moczopędny i w chorobach pęche-rza moczowego. Z kolei napary z owoców zaleca się jako środek zwiększający ape-tyt. Dzięki zawartości związków aroma-tycznych jagody wykorzystywane są jako przyprawa do mięs i dziczyzny. Dodane do kiszenia kapusty znakomicie popra-wiają jej smak.

Wiele właściwości leczniczych i walo-rów smakowych można zachować spo-rządzając nalewki z wymienionych wy-żej owoców. Mimo że nalewki są praco-chłonne, a czas oczekiwania na gotowy wyrób jest długi to warto potrudzić się, aby z czasem móc docenić ich walory smako-we i działanie lecznicze.

NalewkaaroniowaSkładniki: 1½ kg owoców aronii, 30 liści

wiśni z ogonkami, 2 litry wody, 1 kg cukru, 1 litr spirytusu 95 proc., 20 g kwasku cy-trynowego. Wykonanie: Umyte i oczysz-czone owoce aronii zalać wodą, dodać li-ście wiśni i gotować na wolnym ogniu 25 min., odcedzić. W gorącym soku rozpuś-cić kwasek i cukier. Ponownie zagotować. Po ostygnięciu dodać spirytus i pozosta-wić na okres około 6 miesięcy w chłodnym i ciemnym miejscu, a następnie przelać sklarowaną nalewkę do butelek.

NalewkaberberysowaSkładniki:1 kg owoców berberysu, ½

kg cukru, 1 litra spirytusu rozcieńczonego do mocy 50 proc., 1 laska wanilii, kawa-łek suszonego imbiru. Wykonanie:Owo-

ce zebrane po pierwszych przymrozkach, oczyścić i umyć. Włożyć do słoja, dodać cukier, przyprawy i zalać spirytusem. Ma-cerować w ciepłym słonecznym miejscu przez 4 tygodnie. Co kilka dni wstrząsa-jąc naczynie. Po tym czasie przefiltro-wać i przelać do butelek. Powinna dojrze-wać przez 6 miesięcy w ciemnym chłod-nym pomieszczeniu. Nalewka zalecana do stosowania przy przeziębieniach oraz w leczeniu anemii, obniża również ciś-nienie krwi.

NalewkazczarnegobzuSkładniki:1 kg owoców czarnego bzu,

1 litr spirytusu 95 proc., 1 szklanka ko-niaku, syrop cukrowy (½ kg cukru i ½ li-tra wody), 5 goździków, kawałek cyna-monu, otarta skórka z 1 cytryny. Wyko-nanie:Dojrzałe owoce, równomiernie wy-barwione, odszypułkować, umyć i osą-czyć i przełożyć do słoja zalewając ko-niakiem i spirytusem. Postawić na słoń-cu na 2 tygodnie i co kilka dni wstrząsnąć słojem. Po tym czasie dodać ostudzony syrop zagotowany z przyprawami. Po ty-godniu, przefiltrować i rozlać do butelek. Nalewka powinna dojrzewać 2-3 miesią-ce w ciemnym, chłodnym pomieszczeniu. Stosować przy przeziębieniach, a ponad-to nalewka oczyszcza organizm odtruwa-jąc go z toksyn.

NalewkazowocówjałowcaSkładniki: 20 dag jagód jałowca, 1 litr

wódki czystej, 100 ml wody, 10 dag cukru, 100 ml spirytusu. Wykonanie:Zmiażdżyć jagody jałowca, wsypać do słoja i zalać wódką. Po około 2 tygodniach odcedzić, dodać syrop sporządzony z wody, cu-kru i spirytusu i po 3 dniach zlać nalewkę do butelek. Można ja spożywać po kilku miesiącach, ale najsmaczniejsza jest do-piero po roku. Stosować po małym kielisz-ku przy kłopotach z trawieniem.

Page 25: I już po wakacjach...rodzin jubilatów, siostry zakonne, repre-zentanci stowarzyszeń działających przy parafii, przedstawiciele lokalnych samo-rządów. Obecni byli też poprzedni

��

  szachy

TrekkingWitam wszystkich Czytelników

powakacjach!Ostatniostałosięmod-nesłowo„trekking”.Wieleosóbpro-siło,bymnatentematnapisał.Awięcspełniamteprośby.

Słowo „trekking” (ang. trekking, nawią-zujący do afrykanerskiego słowa trek, oznaczającego wę-drówkę po bezdrożach) to piesza wędrówka, trwająca około 10 godzin dziennie. Zwykle wędru-je się górskimi dolinami, nocując w namiotach lub schroniskach, podziwiając wspa-niałe widoki, poznając kulturę i miejscowe zwyczaje. Trasy prowadzą pośród lasów, przez pokryte kwiatami górskie łąki, w cie-niu najwyższych szczytów Ziemi.

Trekking to spacer bardziej dynamiczny, który można uprawiać praktycznie w każ-dym miejscu, gdziekolwiek się znajduje-my. Podczas wyboru miejsca do trekkingu należy pamiętać o kilku bardzo ważnych zasadach: ● Poinformować o wyjściu (w jakim kierunku),● Jeśli potrzebna bę-dzie mapa to warto ją zabrać, ● Od-powiedni ekwipunek (z napojami i jedzeniem), ● Odpowiedni strój i odpowiednie buty. Wie-le osób wybiera się właśnie na wędrówki po bezdrożach czy szlakach właśnie w okre-sie powakacyjnym, gdyż jest już mniej lu-dzi na szlakach i można swobodnie spa-cerować. Na szlakach trekkingowych można spotkać osoby w tzw. trampkach, ale i w szpilkach też widziałem. Nie, tak nie róbcie! Dobre buty to podstawa bezpiecznego stąpania po bezdrożach, w okresie letnim mogą być tylko do kostek lecz jesienią już powinny sięgać za kost-kę i powinny mieć system nieprzemakalny ale z możliwością wymiany powietrza.

Trekking w Bieszczadach czy w Tatrach?

W Bieszczadach jest bezpieczniejszy dla osób z problemami serca, krążenia czy kobiet w ciąży, ponieważ wysokości, po których się poruszamy mają wpływ na wahania ciśnienia. Natomiast w Ta-trach trzeba uważać na skutki, jakie po-woduje niskie ciśnienie.

W górach, szczególnie tych wysokich, ciśnienie jest dużo mniejsze niż na nizin-nych terenach. Wraz ze wzrostem wy-sokości ciśnienie maleje, a z nim maleje ilość tlenu w powietrzu. Człowiek zmu-szając się do wysiłku, może spowodo-wać niedobór tlenu w organizmie. W ta-kiej sytuacji będziemy mieli do czynienia z chorobą górską. Jej skrajnymi odmiana-mi jest obrzęk płuc i mózgu, czyli choro-

by bezpośrednio zagrażające życiu. Mogą też wystąpić halucynacje. Historia alpinizmu zna wiele ta-kich przypadków. Wystąpienie

choroby górskiej jest też zwią-zane z procesem aklimatyzacji, czy-

li adaptacji człowieka do panujących wa-runków środowiska naturalnego. W gó-rach proces aklimatyzacji przebiega ra-czej wolno. Organizm musi mieć czas, by zacząć poprawnie działać w ekstre-

malnych warunkach. Tylko wtedy są szanse, że nie zawiedzie

w warunkach ostrego gło-du tlenowego. Wysokość można poczuć nie tylko

na 8 tysiącach metrów, ale już w Tatrach! Mogą wystąpić bóle głowy, za-wroty, wymioty, ogólne poczucie rozbicia. Cho-

robę leczy się aspiryną, panadolami.

Tak jak wszystko, trekking powin-no się stopniować; najpierw pochodzić po niższych górach, a potem wybrać się nieco wyżej. Dobrze jest na początku ten rodzaj sportu uprawiać z kimś doświad-czonym. Tak więc zapraszam wszystkich do trekkingu najbliżej gdzie są tereny gó-rzyste to Ustrzyki, okolice Krosna, Arła-mów.

Takie wycieczki to coś wspaniałego. A jednocześnie poprawiają samopoczu-cie. Życzę udanych wypadów trekkingo-wych w góry i niziny.

Witam wszystkich sympatyków królew-skiej gry w kolejnym wydaniu BM. Przed nami nowy rok szkolny, w którym każ-dy z Was będzie mógł podnieść swoje szachowe umiejętności. Jedną z takich możliwości jest rozwiązanie kolejnych zadań. Polecam również udział w tur-niejach i spotkaniach szachowych orga-nizowanych w Szkole Podstawowej nr 1 w Leżajsku. Szczegółowe informacje za-mieszczone są na stronie internetowej www.uks.lezajsk.pl

Powodzenia!

Mat w dwóch posunięciach (zaczyna-ją białe):

Zadanie 2.

Zadanie 3.

Zadanie 4.

Rozwiązania zadań z poprzedniego wydania BM:Zad.1–Sc6+,Ka8,Wa7–mat,zad.2

–Wf1+,Kg6,Wf6–mat,zad.3–We1+,Kf8,We8–mat,zad.4–Sh5+,Kh6,Wh8–mat.

AndrzejMazurkiewicz

Zadanie 1.

Komunikatw sprawie naboru do szkółki piłkarskiej

W związku z rozpoczęciem nowego roku szkolnego MOSiR Leżajsk i MZKS „Pogoń” ponawiają nabór do szkółki piłkarskiej.

Zapraszamy wszystkich chętnych chłopców urodzonych w latach 1988– –2001 na zajęcia piłki nożnej:●szkółkipiłkarskiej, prowadzonej przez najlepszego piłkarza Podkar-

pacia roku 2005 Tomasza Szmuca,●szkółkibramkarskiej, prowadzonej przez znanego z ligowych boisk

Grzegorza Nalepę.Szczegółowe informacje można uzyskać w siedzibie MZKS „Pogoń” Le-

żajsk (stadion) lub pod nr tel. 017 240 28 48; 017 242 73 22.ZarządMZKS„Pogoń”

Page 26: I już po wakacjach...rodzin jubilatów, siostry zakonne, repre-zentanci stowarzyszeń działających przy parafii, przedstawiciele lokalnych samo-rządów. Obecni byli też poprzedni

��

  na rybySpinningowy Mistrz Koła

Dzięki niewielkiemu zainteresowaniu (8 zawodników) wygrałem spinningowe Mi-strzostwa Koła. Zawody odbyły się w dniu 24 czerwca br. Miejscem zawodów były rzeki San i Wisłok w Dębnie. Drugie miej-sce zajął Stanisław Czarniecki, a trzecie Zdzisław Gdula.

Maraton KarpiowyW zawodach wystartowało 39 drużyn

(78 zawodników), jest to niewątpliwy re-kord tych zawodów i świadczy o ich popu-larności. Zawody odbyły się w dniach 30 czerwca – 1 lipca br. na Ożannie.

Oto wyniki: 1. Wojciech Kulpa, Paweł Smotryś – 14 480 pkt., 2. Janusz Rudni-cki, Waldemar Świecarz – 9520 pkt., 3. Marian Chmura, Łukasz Chmura – 8075 pkt., 4. Andrzej Mączka, Kamil Mączka – 3550 pkt., 5. Piotr Filipowski, Jan Pogo-rzelec – 2630 pkt., 6. Henryk Ożga, Lech Sokołowski – 2240 pkt., 7. Sylwester Ka-miński, Tomasz Sarzyński – 2000 pkt., 8. Paweł Popowicz, Grzegorz Dziedzic – 1990 pkt., 9. Bogusław Zdeb, Ryszard Tetrycz – 1940 pkt., 10. Arkadiusz Pie-trycha, Marcin Drozd – 1600 pkt., 11. Le-szek Flak, Zbigniew Kryla – 1465 pkt., 12. Zdzisław Gdula, Leszek Borek – 1405 pkt.,13. Kamil Kondub, Łukasz Podgór-czyk – 1290 pkt., 14. Witold Mączka, Pa-weł Gdula – 820 pkt.

Pogoda dopisała, ryby nie bardzo ale ja-kieś złowiono. Zwycięska drużyna złowi-ła ponad 5 kg karpia (a dokładnie 5,634 kg), uratowała więc honor Maratonu. Zło-wiono sporo ładnych leszczy, więc może trzeba zmienić formułę zawodów lub zro-bić Maraton Leszczowy (wtedy może kar-pie zaczną brać).

Oto sponsorzy imprezy, którym niniej-szym bardzo, bardzo dziękujemy:

Maciej Kucharski Sklep „Optyk”; Zdzi-sław Gdula Sklep Wędkarski; Grupa Ży-wiec S.A. Browar Leżajsk; Firma Handlo-wo Usługowa „STYL” E. Cz. Szpila; Ży-wiec Trade Sp. z o.o. o/Stare Miasto; Je-rzy Sienkiewicz Sklep Wędkarski; Lucjan Bucior; Krzysztof Bucior Pole Namiotowe Ożanna – gospodarz zawodów.

Duże podziękowania dla wszystkich, którzy pomogli w organizacji tych zawo-dów. Ja osobiście szczególnie dziękuję Zdzisławowi Gduli, włożył ogrom pracy w przygotowanie tych zawodów. Dziękuję też Krzyśkowi Buciorowi za przygotowanie miejsca zawodów (przynajmniej tej części, na której jest jego pole namiotowe).

Spinningowe Mistrzostwa Klubu i Okręgu

Zawody odbyły się w dniu 5 sierpnia br. w Dębnie – podobnie jak nasze mi-strzostwa Koła – w słabej, bo 12-osobo-wej obsadzie.

Historyczny sukces osiągnęło koło Nowa Sarzyna, a raczej jego członko-wie, Klubowicze. Zajęli pierwsze 3 miej-sca: Mistrzem Okręgu został Henryk Pło-szaj, I Wicemistrzem Arkadiusz Kierepka i II Wicemistrzem Jan Siwiec.

Miłym dla nas akcentem była wizyta Dy-rektora Browaru Leżajsk, sponsora za-wodów z cyklu Grand Prix Klub, tych Mi-strzostw (ale też i zawodów organizowa-nych w Kole).

Dyrektor Browaru MatthijsDietvorst wręczał puchary, dyplomy i nagrody zwy-cięzcom.

Wyniki klubowej rywalizacji

Prócz Mistrzostw Okręgu odbyły się jeszcze zawody w Chodaczowie 17 czerwca br. (zwyciężył Jacek Ruszała – Strzyżów), zawodywPrzecławiu 15 lip-ca br. (zwyciężył Tomasz Nowak – Rze-szów) i zawodywStrzyżowie (zwyciężył Jacek Ruszała – Strzyżów).

Po pięciu zawodach w rywalizacji rocz-nej prowadzi Leszek Flak – Leżajsk (130 pkt), kolejne miejsca zdobyli: Mariusz Ruszała – Strzyżów (11 pkt.), Stanisław Mączka – Leżajsk (99 pkt.), Henryk Pło-szaj – Nowa Sarzyna (98 pkt.), Norbert Maczuga (93 pkt.), Jacek Ruszała (87 pkt.).

Wszystkie dotychczasowe zawody były sponsorowane przez GrupęŻywiecBro-warwLeżajsku. Dziękujemy bardzo.

InternetZapraszamserdecznienastronyinternetowenaszegoKołaiSpołecznej

StrażyRybackiej.http://www.pzw.org.pl/1295, http://www.pzw.org.pl/1324, oraz stronę „Podkarpackiego” WKS Rzeszów: http://www.pzw.org.pl/1320/ i SSRyb. Rzeszów: http://www.pzw.org.pl/1321/. Przygotowuję materiały na te strony i sta-ram się by były w miarę aktualne. Dzięki pomocy kolegów z naszego koła za-mieszczam tam też sporo zdjęć. Zachęcam szczególnie do czytania relacji z za-wodów Klubu.

W ciągu 11 lat przemierzyliśmy Okręg Rzeszów PZW wzdłuż i wszerz rzek, po-znaliśmy wiele nowych łowisk. Nadal wyszukujemy nowych, ze względów tech-nicznych najczęściej spotykamy się przy mostach. W tym roku było odbyło się trzy Grand Prix, w tym dwie nowe lokalizacje – Chodaczów (Wisłok) i Przecław (Wisło-ka). Na stronie Koła proszę zwrócić uwagę na „nasze rekordy”, nie ma ich na razie zbyt wiele – stąd mój apel proszę o przekazywanie zdjęć i opisów rekordowych połowów. Będę je sukcesywnie umieszczał na naszej stronie.

WodomCześć!Stanisław„Esox”Mączka

Page 27: I już po wakacjach...rodzin jubilatów, siostry zakonne, repre-zentanci stowarzyszeń działających przy parafii, przedstawiciele lokalnych samo-rządów. Obecni byli też poprzedni

27

Biuletyn Miejski nr 8–9 (169–170) sierpień/wrzesień 2007. PismoBurmistrzaiRadyMiejskiejwLeżajsku.Wydawca:RadaMiejskawLeżajsku.Kolegium redakcyjne: PiotrUrban,EugeniuszMazur,WojciechWirski,DanielZając,Barbara Woś-Lisiecka (red. nacz.), Alicja Wnuk, Celina Turosz, Janusz Berestka, Grze-gorz Korasadowicz. Adresredakcji:37-300 Leżajsk, ul. Jarosławska 1, tel. 240-26-65, fax 247-73-33, http://www.lezajsk.um.gov.pl; e-mail: [email protected]Łamanieidruk:„Mitel”,35-205 Rzeszów, ul. Warszawska 5/7. Złożono do druku 4 września 2007. Nakład 1500 egzemplarzy.Wszystkie prawa zastrzeżone. Przedruk dozwolony z podaniem źródła. Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania tekstów, zmiany tytułów. Za treść reklam nie bierze odpowiedzialności. Materiałów nie zamówionych nie zwracamy.

  tajemnice kolekcjonera

Dzieje sztuki medalierskiej

w Polsce(ciągdalszy)

Ciekawostki kolekcjonerskie

RenesansMedaleSchwarza,którychwykonałonpo-

nad170,reprezentują–zwłaszczawportre-cie–czystyrenesans.StylistyczniemedaleSchwarzaoscylująpomiędzytypowymdlamedalierstwaniemieckiegorealizmemawło-skimnaturalizmem.Renesansowemedalierstwo ugruntowali jed-

nak w Polsce artyści włoscy. Mamy to do za-wdzięczenia przede wszystkim dworowi królew-skiemu z Zygmuntem I Starym i Boną na cze-le jako główną protektorką włoskiej sztuki rene-sansowej. Ożywione kontakty artystyczne z Ita-lią a także z innymi ośrodkami kultury Odrodze-nia, ogarniająca wreszcie coraz to szersze kręgi społeczeństwa moda przekazywania potomnym pamięci o sobie, czy to poprzez stawianie za ży-cia pomnika nagrobnego, czy zamawianie malo-wanego portretu lub medalu – wszystko to wpły-wało poważnie na stopniowe zaaklimatyzowanie się u nas wraz z innymi objawami kultury arty-stycznej Odrodzenia, również medalierstwa. Me-dal stawał się coraz bardziej ulubioną i popular-ną formą podarunku.

Wśród sprowadzonych do Polski artystów wło-skich znalazł się również Giovanni Maria Mosca, znany u nas jako Jan Maria Podovano (zm. 1574).

W przeciwieństwie do Schwarza, dla którego Polska była jed-nym z wielu, krótkotrwałych zresztą terenów działalności, dla Jana Marii stała się ona drugą ojczyzną. Dotychczas działał on jako rzeźbiarz w rodzinnej Padwie oraz w Wenecji, gdzie po-zostawił wiele prac w marmurze bądź w brązie. Na dwór polski

wezwany został około 1530 roku w celu wykucia figury nagrob-nej Zygmunta I Starego. Niedługo, bo już w 1532 roku wyko-nał na zamówienie dworu (niewykluczone, że inspiratorką tego była sama Bona) serię medali portretowych rodziny królewskiej. Przeznaczone były one jako upominek Zygmunta i Bony dla zaprzyjaźnionego z nimi znanego mecenasa sztuki kardynała Hipolita d’Este II z Modeny. Seria składała się z czterech dwu-stronnych, niedużych reliefów brązowych z profilowymi popier-siami rodziny monarszej na głównych stronach i alegoryczny-mi wyobrażeniami na odwrotach. Rozpoczyna ją medal z por-

tretem Zygmunta przebranego w renesansową zbroję, w koronie na głowie oraz z herbem pań-stwa – z orłem Jagiellońskim oplecionym inicja-łem „S”. Umieszczenie godła Polski nadało me-dalowi poniekąd oficjalny i reprezentacyjny cha-rakter (awers i rewers tego medalu zamieszczo-ny jest w tekście tego artykułu).

Omawiana grupa medali tworzy pewną za-mkniętą całość tak pod względem tematycznym jak i stylistycznym.

Oryginalne odlewy omówionych medali znaj-dują się w komplecie jedynie w muzeum mo-deńskim, natomiast w kopiach późniejszych – w brązie, ołowiu czy nawet w srebrze – spotyka-ne są stosunkowo często.

Po wykonaniu na dworze królewskim meda-li, Padavano zajął się głównie rzeźbą, na której marginesie uprawiał też od czasu do czasu za-wód architekta. Dziełem jego są również niektóre posągi w Kaplicy Zygmuntowskiej oraz wiele na-grobków, np. biskupów Piotra Tomickiego i Pio-tra Gamrata, cyborium (obudowa z drewna, ka-mieni, metali szlachetnych w kształcie baldachi-mu nad ołtarzem, symbolizowała grób Chrystu-sa) w kościele Mariackim.

Podovano przebywał w Polsce ponad 40 lat. Nabył w Krako-wie dom i ożeni ł się z Polką (zm. 1574 r.)

Kontynuatorami Jana Marii byli inni artyści włoscy przebywa-jący w Polsce. Np. Domenicus Venetus, działający w połowie XVI w. prawdopodobnie w Krakowie, autor okazałego medalu z roku 1548 z portretem Zygmunta Augusta.

WojciechWirski

W październiku NBP wprowadzi do obiegu monety z serii HistoriaJaz-dyPolskiej–RycerzciężkozbrojnyXVw.,onominałach:

200zł wykonana stemplem lustrza-nym w złocie

10zł wykonana stemplem lustrza-nym w srebrze

2zł wykonana stemplem zwy-kłym w stopie Nordic Gold

Jeden z najnowszych walorów związanych z pontyfikatem Jana Pawła II i innych papieży wydany przez Wyspy Św. Tomasza i Książęcą.

Page 28: I już po wakacjach...rodzin jubilatów, siostry zakonne, repre-zentanci stowarzyszeń działających przy parafii, przedstawiciele lokalnych samo-rządów. Obecni byli też poprzedni

28

Błogosławiony Bogumił

Błogosławiony BogumiłJednazdrewnianychfigurwGaleriiRzeźbyStatua-

rycznejiPrzyściennejMuzeumprzedstawiabiskupaodzianegowszatypontyfikalne.Mimosymetryczne-goukładuramionirąkzgiętychwłokciu,ukazującychstatycznośćpostaci,pozostajeonawnieznacznymruchu.Jejdynamizmdasięodczytaćwlekkimskrę-cietułowiaibioderwkierunkuprawegoramieniaorazwukładzienóg;prawawysuniętajestdoprzodu,lewazgiętawkolanie,pozostajeznaczniewtyle.

Charakterystycznym akcentem sylwet-ki jest srebrzysta mitra wyposażona w vit-tae, pokryta ornamentyką w postaci złoco-nych, podkreślających krawędzie, trójkąt-nych coru tituli i circulum. Głowa dostojnika zwraca się w prawo. Twarz jest niemal mło-dzieńcza. Czynnikami ekspresji delikatnego oblicza pozbawionego zarostu są wysoko uniesione łuki brwiowe wywołujące charak-terystyczne pomarszczenie czoła, szeroko otwarte, zapatrzone przed siebie i lekko pod-krążone oczy z niebieskimi źrenicami, pro-sty i zgrabny nos, wąskie, lekko przymknię-te usta, uwydatnione soczyście czerwonymi wargami oraz delikatna broda.

Strój zewnętrzny biskupa składa się z dłu-giej, opadającej na ramiona ciemnozielonej kapy ze srebrzystoróżowym podbiciem, spię-tej na piersiach ozdobną klamrą w formie klejnotu, której dwie poły, zróżnicowane nie-znacznie pionowymi fałdami, symetrycznie opadają ku dołowi. Dostojnik w prawej dłoni trzyma rybę, w lewej, nie zachowanej, dzier-żył prawdopodobnie pastorał, którego drzew-ce spoczywało na niewielkim podeście figu-ry. Spod kapy wyłania się zielona stuła ob-szyta złotą lamówką. Spodnią szatę stanowi biała alba, przewiązana wraz ze stułą powy-żej bioder niewidocznym cingulum. Strukturę alby wyróżnia gęsty dukt drobniutkich fałd, które w partii tułowia są pionowe, natomiast poniżej kolan zróż-nicowane, biegnące promieniście, podkreślające kształt i układ niewidocznych podudzi.

Figura przedstawia błogosławionego Bogumiła. Dostojnik ten pochodził z zamożnego i wpływowego rodu rycerskiego Leszczyców, osiadłego na terenie Wielkopolski i Kujaw, za-mieszkującego tereny położone na południe od Koła nad War-tą i Nerem. Według miejscowej tradycji urodził się we wsi Koź-min około 1135 roku. Ze źródeł wiadomo, że wstąpił do cyster-sów. Nie są znane bliższe okoliczności tego faktu. Drugie imię „Piotr” otrzymał prawdopodobnie w zakonie. Według koronow-skich Annales był opatem klasztoru cysterskiego w Koprzyw-nicy, założonego w 1185 roku. Rok później został biskupem poznańskim, a następnie, prawdopodobnie w 1187 roku, me-tropolitą w Gnieźnie.

Jeszcze przed wyniesieniem do godności biskupiej pomógł w zorganizowaniu nowego, fundowanego przez Kazimierza Sprawiedliwego, opactwa cystersów w Sulejowie. Jako arcybi-skup wyposażył je w dziesięciny ze swego stołu. Podobnie po-stąpił w odniesieniu do opactwa cystersów w Łeknie. W 1191 roku uczestniczył w konsekracji kolegiaty sandomierskiej. Gdy

wybuchł spór między benedyktynami i norbertanami o opactwo Św. Wincentego we Wrocławiu, przydzielił je w 1193 roku nor-bertanom z klasztoru Św. Wawrzyńca w Kaliszu. Ciesząc się wielkim autorytetem zdołał doprowadzić do ugody między Kazi-mierzem Sprawiedliwym a Mieszkiem Starym w zatargu wywoła-nym uwięzieniem księcia Bolesława. W rodzinnym majątku Do-browie założył kościół parafialny Św. Trójcy i hojnie go uposażył. Jako arcybiskup nosił się z zamiarem utworzenia funduszu dla podjęcia misji cysterskiej wśród pogańskich Prusów. Dla Dobro-wa i innych rodowych włości wyjednał u Mieszka Starego i jego syna Odona przywilej rybołówstwa i połowu bobrów na War-cie i Nerze. Znamienity kronikarz bł. Wincenty Kadłubek, który prawdopodobnie znał Bogumiła osobiście, napisał o nim: „Mąż pełny cnót i wiedzy (...) wyróżniający się dobrymi obyczajami, pełen szlachetności umysłu”. Korzystając z przybycia do Pol-ski kardynała legata papieskiego Piotra, w 1198 roku zrezyg-nował z arcybiskupstwa i przeniósł się do Dobrowa. Na wyspie rzeki Warty spędził świątobliwie jako pustelnik ostatnie lata ży-cia. Zmarł prawdopodobnie w 1203 lub 1204 roku. Według pry-masa Łubieńskiego, „trawiąc czas na modlitwie i trapiąc ciało swoje postami, niesypianiem i różnymi umartwieniami spędził ostatnie lata życia”.

Tumba z relikwiami Bogumiła, przechowy-wana w kościele w Dobrowie, stała się celem pielgrzymek, a Dobrów ośrodkiem kultu, któ-ry obejmował swym zasięgiem początkowo Wielkopolskę, a za pośrednictwem cyster-sów sięgał na Warmię, do diecezji przemy-skiej, a nawet do Bułgarii. Szerzył się szcze-gólnie wśród prostego ludu, który czcił w Bo-gumile wizjonera i cudotwórcę, patrona zdro-wia ludzi i zwierząt domowych, a także pa-trona połowu ryb. Kult ten publicznie uzna-wali także arcybiskupi gnieźnieńscy. Został zatwierdzony 27 maja 1925 roku przez pa-pieża Pius XI. Po 1668 roku relikwie Bogu-miła przeniesiono do kolegiaty w Uniejowie, a w 1926 roku ponownie do kościoła para-fialnego w Dobrowie.

Najstarsze przestawienia Błogosławio-nego powstawały w miejscach jego kultu. Zachowane rzeźby, wykonywane już w XIV wieku, przedstawiają go jako człowieka star-szego, w stroju pontyfikalnym, z mitrą na gło-wie lub bez tego atrybutu, z brodą, krzyżem biskupim, z ręką wzniesioną do błogosławie-nia, czasami także jako zakonnika w habi-cie cysterskim. Znane są przedstawienia malarskie, w których Błogosławiony trak-towany jest indywidualnie lub w kontekście rozbudowanych cykli narracyjnych, ilustru-jących najważniejsze wydarzenia z jego ży-cia i cuda. Znaczna część zabytków zaginę-

ła lub uległa zniszczeniu.Osobliwym atrybutem bł. Bogumiła są ryby. Symbol ten nawią-

zuje do prastarej tradycji, głoszącej, że w czasie wylewów War-ty Błogosławiony suchą nogą docierał do kościółka w Dąbrowie i w ten sam sposób na nabożeństwo prowadził swych parafian. Ponadto na wezwanie Bogumiła ryby cudownie gromadziły się nad brzegami rzeki Warty i pozwalały rybakom na łatwy połów. Tym sposobem służyły za pożywienie głodnym i biednym. Ha-giograf podaje, że cuda te miały miejsce jeszcze za życia Bo-gumiła, tuż przed wyniesieniem go do godności biskupiej. De-cyzję tę miano podjąć „wobec takich cudów działanych z woli Bożej świątobliwością Bogumiła”.

Do tej właśnie tradycji ikonograficznej nawiązał nieznany au-tor rzeźby eksponowanej w Muzeum. Stanowiła ona element wystroju figuralnego nastawy ołtarzowej, powstałej pod koniec XIX wieku, prawdopodobnie dla kościoła Ojców Bernardynów w Sokalu, współtworząc ideową całość wraz z eksponowaną dziś obok, utrzymaną w identycznej konwencji stylowej, figurą św. Stanisława Szczepanowskiego.

o.EfremObruśnikFot. brat Walter