148
Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi Raport z badania pt. Diagnoza współpracy między szkolnictwem wyższym i sferą gospodarczą, w tym ekspertyza nt. innowacyjnych przedsiębiorstw na Mazowszu

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

  • Upload
    vanhanh

  • View
    215

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Raport z badania

pt. Diagnoza współpracy między szkolnictwem wyższym i sferą gospodarczą, w tym ekspertyza nt. innowacyjnych przedsiębiorstw na Mazowszu

Page 2: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Opracowanie jest efektem badania pt. Diagnoza współpracy między szkolnictwem wyższym i sferą gospodarczą, w tym ekspertyza nt. innowacyjnych przedsiębiorstw na Mazowszu

Opracowanie przygotował zespół w składzie:

Krystyna Poznańska (SGH Warszawa)Marcin Zarzecki (UKSW Warszawa)

Paweł Matuszewski (UKSW Warszawa)Andrzej Rudowski (UKSW Warszawa)

dla

Projekt Foresight regionalny dla szkół wyższych Warszawy i Mazowsza „Akademickie Mazowsze 2030”

www.akademickiemazowsze2030.pl

Recenzja naukowa:prof. dr hab. Janina Jóźwiak

Skład i korekta: Anna Mróz

ISBN: 978-83-933572-2-2

Wydawca: Politechnika Warszawska Biuro ds. Rozwojuul. Polna 5000-664 Warszawa

Publikacja udostępniana bezpłatniewspółfinansowana ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego

w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka

Warszawa 2012

Page 3: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Spis treści

Wprowadzenie..............................................................................................................................................6Podziękowania..............................................................................................................................................8Akronimy i skróty stosowane w tekście........................................................................................................9

I. Współpraca między środowiskiem naukowym a biznesowym w świetle badań literaturowych.............10

1. Formy współpracy...................................................................................................................................102. Oczekiwania i motywacje środowisk naukowych i przedsiębiorców......................................................123. Korzyści ze współpracy środowisk naukowych i biznesowych..............................................................124. Czynniki ograniczające współpracę.........................................................................................................135. Czynniki sprzyjające współpracy.............................................................................................................15

II. Innowacyjność i poziom kooperatywności podmiotów gospodarczych województwa mazowieckiego..18

1. Konstrukcja wskaźników – konceptualizacja.............................................................................................19

1.1. Instytucje otoczenia biznesu.....................................................................................................191.2. Działalność B+R ......................................................................................................................191.3. Jednostki naukowe i badawczo-rozwojowe (sfera B+R).........................................................201.4.Zasoby i kompetencje naukowo-badawcze................................................................................211.5. Definicje dodatkowe.................................................................................................................21

2. Konstrukcja wskaźników.........................................................................................................................223. Metodologia European Innovation Scoreboard (EIS).............................................................................234. Metodologia Regional Innovation Scoreboard (RIS)..............................................................................245. Parametryzacja przekrojowa innowacyjności województwa mazowieckiego........................................24

III. Analiza strategii rozwojowych szkół wyższych na Mazowszu.............................................................32

1. Analiza danych zastanych........................................................................................................................32

1.1. Współpraca szkół wyższych z otoczeniem gospodarczym w strategiach rozwoju szkolnictwa wyższego 2010-2020.......................................................................................................................32

1.1.1. Strategia rozwoju szkolnictwa wyższego 2010-2020 (KRASP)...........................................321.1.2. Strategia rozwoju szkolnictwa wyższego w Polsce do 2020 roku (E&Y, IBnGR)................33

1.2. Zestawienie danych dotyczących współpracy szkół z otoczeniem gospodarczym..................35

1.2.1. Cele strategiczne....................................................................................................................351.2.2. Wskaźniki osiągnięcia celów (strategia Politechniki Warszawskiej)....................................36

2. Podsumowanie........................................................................................................................................362.1. Wnioski ogólne.........................................................................................................................372.2. Wnioski szczegółowe...............................................................................................................38

Page 4: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

IV. Metodologiczne determinanty badania..................................................................................................39

1. Synteza....................................................................................................................................................392. Konstrukcja operatów badania.................................................................................................................403. Poziomy efektywności realizacji prób.....................................................................................................414. Walidacja zbioru danych statystycznych.................................................................................................44

V. Badania CATI.........................................................................................................................................46

1. Sektor B+R przedsiębiorstw województwa mazowieckiego..................................................................462. Rodzaje innowacyjnych wdrożeń oraz formy wsparcia..........................................................................473. Poziom kooperatywności przedsiębiorstw województwa mazowieckiego z uczelniami i JBR..............50

3.1. Współpraca – formy i inicjatorzy...............................................................................................513.2. Współpraca – potencjał i bariery...............................................................................................523.3. Współpraca – oferta i promocja................................................................................................54

Podsumowanie............................................................................................................................................60

VI. Wyniki badań jakościowych..................................................................................................................61

1. Dobór próby do badań FGI i IDI.............................................................................................................612. Obszary i formy współpracy między nauką a biznesem..........................................................................623. Rozpoznawanie wzajemnych potrzeb i ofert przez środowiska nauki i biznesu.....................................654. Oczekiwania i potrzeby przedsiębiorców w zakresie współpracy z nauką...............................................675. Oczekiwania i potrzeby kierownictw uczelni w zakresie współpracy z biznesem..................................686. Czynniki wspierające współpracę i innowacyjność................................................................................697. Czynniki ograniczające współpracę i innowacyjność.............................................................................738. Współdziałanie między pracodawcami a uczelniami w zakresie dostosowania programów kształcenia oraz profilu absolwentów do wymogów rynku pracy..................................................................................82

8.1. Uczelnie a rynek pracy.............................................................................................................828.2. Potrzeby i oczekiwania pracodawców wobec absolwentów szkół wyższych..........................84

9. Funkcje otoczenia szkół wyższych i biznesu..........................................................................................88

9.1. Funkcje administracji państwowej...........................................................................................889.2. Funkcje administracji samorządowej.......................................................................................909.3. Funkcje instytucji otoczenia biznesu.........................................................................................91

10. Podsumowanie.......................................................................................................................................92

Rekomendacje.............................................................................................................................................94

Streszczenie.................................................................................................................................................96

Bibliografia..................................................................................................................................................98

Page 5: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

ANEKS I. Wybrane tabele z badań ilościowych.......................................................................................100

ANEKS II. Wybrane wypowiedzi z badań jakościowych.........................................................................106

Wypowiedzi dotyczące form i obszarów współpracy między nauką a biznesem.....................................106

Wypowiedzi dotyczące rozpoznawania wzajemnych potrzeb i ofert przez środowiska nauki i biznesu..112

Wypowiedzi dotyczące oczekiwań i potrzeb przedsiębiorców w zakresie współpracy z nauką...............114

Wypowiedzi dotyczące oczekiwań i potrzeb kierownictw uczelni w zakresie współpracy z biznesem...115

Wypowiedzi dotyczące czynników wspierających współpracę i innowacyjność.....................................115

Wypowiedzi dotyczące czynników ograniczających współpracę i innowacyjność..................................121

Wypowiedzi dotyczące współdziałania między pracodawcami a uczelniami w zakresie dostosowania programów kształcenia oraz profilu absolwentów do wymogów rynku pracy.........................................134

Uczelnie a rynek pracy..............................................................................................................................134

Potrzeby i oczekiwania pracodawców wobec absolwentów szkół wyższych...........................................137

Wypowiedzi dotyczące funkcji otoczenia szkół wyższych i biznesu........................................................143

Funkcje administracji państwowej............................................................................................................143

Funkcje administracji samorządowej........................................................................................................145

Funkcje instytucji otoczenia biznesu.........................................................................................................148

Page 6: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

6

Wprowadzenie

W ostatnim okresie zarówno w krajach wysoko uprzemysłowionych, jak i w Polsce obserwuje się wzrost znaczenia współpracy przedsiębiorstw z podmiotami otoczenia. Współpraca ta umożliwia przedsiębiorstwom zdobycie i utrzymanie przewagi konkurencyjnej. Ponadto przyczynia się do wzrostu efektywności i wykorzystania lokalnych czynników produkcji i korzyści skali. Wśród różnych form współpracy szczególną rolę odgrywa współpraca między sektorem gospodarczym a szkołami wyższymi. Związane jest to z jednej strony z funkcjami, jakie pełnią szkoły wyższe w procesie kształcenia kadr, z drugiej zaś strony z ich ogromnym potencjałem badawczym. Szkoły wyższe łączą proces badań naukowych i kształcenia kadr o najwyższych kwalifikacjach. Pośredniczą więc w przekazywaniu wiedzy i nowych metod technologicznych do wszystkich gałęzi gospodarki. Jednocześnie, poprzez połączenie badań i nauki warunkują jej szerzenie wśród następnych generacji. Te specyficzne cechy szkół wyższych sprzyjają rozwojowi określonych form współpracy pomiędzy szkołami wyższymi a gospodarką. Współpraca ta może przybierać różne formy: począwszy od doradztwa na potrzeby gospodarki, poprzez organizację różnych form kształcenia, wspólnych zespołów badawczych, programów badawczych, a na współpracy instytucjonalnej skończywszy (centra doskonałości, parki technologiczne, centra transferu technologii itp.). Należy również podkreślić, iż podmioty uczestniczące w takiej współpracy mogą odnieść wiele korzyści. Współpraca pozwala bowiem na rozłożenie ryzyka innowacji pomiędzy podmioty w niej uczestniczące, zaś jej rezultatem może być wzmocnienie pozycji konkurencyjnej partnerów, dostęp do najnowszej wiedzy i informacji naukowej, rozwój zasobów partnerów itp.

W polskiej gospodarce skłonność podmiotów sektora gospodarczego do współpracy ze szkołami wyższymi jest stosunkowo niska. Przyczyny tego stanu rzeczy mają charakter finansowy, jak i pozafinansowy (uwarunkowania kulturowe, komunikacyjne, organizacyjne itp.). Biorąc powyższe pod uwagę, w ostatnim okresie zainicjowano wiele działań wspierających różne formy współpracy między sektorem gospodarczym a szkołami wyższymi. Działania te podejmowane są zarówno na szczeblu centralnym, jak i regionalnym. Przykładowo w ramach programów operacyjnych „Kapitał Ludzki” oraz „Innowacyjna Gospodarka” zawarto wiele instrumentów mających na celu zwiększenie aktywności naukowców, w szczególności w zakresie wymiany doświadczeń oraz bardziej efektywnego wykorzystania osiągnięć naukowych w gospodarce. Powstaje więc pytanie, czy realizacja tych programów przekłada się na wzrost innowacyjności przedsiębiorstw oraz zwiększenie skłonności przedsiębiorstw do współpracy ze szkołami wyższymi na Mazowszu. Próbę odpowiedzi na to pytanie podjęto w niniejszym opracowaniu.

Prezentowane opracowanie zostało przygotowane na potrzeby projektu Foresight regionalny dla szkół wyższych Warszawy i Mazowsza „Akademickie Mazowsze 2030”. Wyodrębniono następujące cele opracowania:

I. Przedstawienie wyników badań dotyczących:

1. Innowacyjności przedsiębiorstw na Mazowszu,2. Kooperacyjności pomiędzy szkołami wyższym i sektorem przedsiębiorstw oraz potrzeb –

poziom i oczekiwania pracodawców i kierownictwa szkół w tym zakresie,3. Współdziałania między pracodawcami a uczelniami w zakresie dostosowania programów

kształcenia oraz profilu absolwentów do wymogów rynku pracy.

II. Wskazanie działań prowadzących do zwiększenia poziomu współpracy pomiędzy szkołami wyższymi a sektorem gospodarczym na Mazowszu.

Praca składa się z sześciu rozdziałów. W pierwszym z nich omówiono formy, korzyści i bariery współpracy między sektorem gospodarczym a szkołami wyższymi. W rozdziale drugim scharakteryzowano innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu w oparciu o metodologię Regional Innovation Scorebord. W rozdziale trzecim omówiono działania uczelni wyższych w zakresie współpracy z sektorem gospodarczym poprzez analizę ich strategii. Metodologię badań ilościowych omówiono w rozdziale

Page 7: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

7

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

czwartym opracowania. W rozdziale piątym zaprezentowano wyniki badań przeprowadzonych wśród 500 przedsiebiorstw na Mazwoszu odnośnie form współpracy, potencjału i barier współpracy oraz innowacyjnego wsparcia przedsiębiorstw. W rozdziale szóstym analizowane są kluczowe kwestie związane ze współpracą szkół wyższych w ocenie przedstawicieli dużych i średnich firm, kierownictwa uczelni niepublicznych, organizacji samorządowych, instytucji otoczenia biznesu, samorządu terytorialnego oraz instytucji administracji państwowej. Opracowanie zamykają wnioski i rekomendacje dotyczące niezbędnych działań na szczeblu uczelni, organizacji centralnych i regionalnych, sprzyjających silniejszemu powiązaniu uczelni z gospodarką. Uzupełnieniem do przedstawionej analizy jest aneks zawierający szczegółowe wyniki badań ilościowych i jakościowych.

Page 8: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

8

Podziękowania

Zespół badawczy chciałby serdecznie podziękować za pomoc i udział w badaniu następującym firmom i instytucjom: Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, Ministerstwo Gospodarki, PARP, Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego, Urząd Miasta st. Warszawy, Urząd Miasta Otwock, Urząd Miasta Grodzisk Mazowiecki, Urząd Gminy Raszyn, Urząd Gminy Żabia Wola, Pracodawcy RP, Business Centre Club, Wyższa Szkoła Kultury Fizycznej i Turystyki im. H. Konopackiej w Pruszkowie, Szkoła Wyższa im. Pawła Włodkowica w Płocku, Politechnika Warszawska, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, Polsko-Japońska Wyższa Szkoła Technik Komputerowych, Szkoła Główna Handlowa, Akademia Leona Koźmińskiego, Uniwersytet Warszawski, Warszawski Uniwersytet Medyczny, Uniwersytet Przyrodniczo-Humanistyczny wSiedlcach, Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej, Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie, Centrum Naukowo-Produkcyjne Elektroniki Profesjonalnej Radwar S.A., MARS Polska Sp. z o.o., Egis Poland, Vigo System S.A., Agrex-Eco Sp. z o.o., Arup, Ammono Sp. z o.o., Beta Com S.A., BOC Information Technologies Consulting Sp. z o.o., Edexcel International, Pearson Central Europe, Rodan Systems S.A., ATM S.A., Avio Polska Sp. z o.o., Ciech S.A., Inco-Veritas S.A., Medicover Sp. z o.o., DB Schenker Sp z o.o., Sygnity S.A., Tramwaje Warszawskie, Polska Platforma Technologiczna Biopaliw i Biokomponentów, Przemysłowy Instytut Automatyki i Pomiarów PIAP, IBC Group Central Europe Holding.

Page 9: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

9

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Akronimy i skróty stosowane w tekście

Skrót/Oznaczenie ZnaczenieUE Unia Europejska

GUS Główny Urząd Statystyczny

B+R Sektor badawczo-rozwojowy

CATI (ang. Computer Assisted Telephone Interview)

Telefoniczne wywiady kwestionariuszowe ze wspomaganiem komputerowym

DR (ang. Desk Research) Badania gabinetowe

IDI (ang. Individual In-Depth Interview) Indywidualny wywiad pogłębiony

JBR Jednostki badawczo-rozwojowe

PERT (ang. Program Evaluation and Review Technique) wraz z analizą ścieżki krytycznej realizacji projektu

Technika oceny kontroli przebiegu projektu

ESOMAR European Society for Opinion and Marketing Research

NUTS Nomenklatura Jednostek Terytorialnych do Celów Statystycznych

RIS (ang. Regional Innovation Scoreboard)

Regionalna Tablica Wyników w Zakresie Innowacyjności

EIS (ang. European Innovation Scoreboard)

Europejska Tablica Wyników w Zakresie Innowacyjności

MetadaneZbiór procedur metodologicznych będący konsekwencją procesu badawczego, niestanowiący części danych poddawanych analizie merytorycznej, a jedynie analizie metodologicznej

Fieldwork Faza operacyjno-terenowa badania

Reguły heurystyczne Wyznaczające poznawczą logikę procesu badawczego elementy procedury badawczej

Responsywność Poziom jednostkowych zrealizowanych wywiadów zapewniający reprezentatywność próby badawczej

Operat badaniaZamknięty zakresowo zbiór kwalifikowanych badawczo podmiotów umożliwiający zastosowanie schematu doboru próby

Page 10: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

10

I. Współpraca między środowiskiem naukowym a biznesowym w świetle badań literaturowych

Współpraca między środowiskiem naukowym a sferą biznesu w ostatnich latach stała się przedmiotem wielu badań i opracowań naukowych. Z tego względu na potrzeby niniejszego raportu warto jest dokonać przeglądu dostępnej literatury, aby dokonać analizy aktualnego stanu wiedzy. Ponieważ współpraca między gospodarką a nauką należy do dynamicznie zmieniających się obszarów rzeczywistości społecznej, pod uwagę wzięto jedynie publikacje, które pojawiły się w przeciągu ostatnich czterech lat (2008-2011).

1. Formy współpracy

Celem współpracy między sektorem nauki i badań a środowiskiem biznesowym jest transfer wiedzy i technologii. W tym zakresie możemy wyróżnić różnego rodzaju występujące formy współpracy, a mianowicie (por. Bąk, Kulawczuk 2009, Poszewiecki 2010, Santarek i in. 2008):

• Patronat i sponsoring edukacyjny, obiektu lub sprzętu – polega na udzielaniu patronatu lub sponsorowaniu przez firmy różnego rodzaju wydarzeń na uczelni w celach wizerunkowych. Cele pośrednie dotyczą pozyskania dobrej opinii wśród studentów jako przyszłych pracowników i pracowników naukowych jako potencjalnych współpracowników. Sponsoring może także dotyczyć budowy laboratorium, wyposażenia sali w sprzęt komputerowy, dostarczenia licencji na oprogramowanie itp.;

• Wymiana usług na podstawie umowy lub bez niej – obejmuje zatrudnianie naukowców w firmie w celu realizacji określonych projektów;

• Usługi na zlecenie – sektor biznesowy zleca ośrodkowi naukowemu wykonanie określonego zadania prowadzącego do praktycznych rezultatów, np. stworzenie prototypu urządzenia, dokonanie pomiarów testowych, wykonanie badań potrzeb dotyczących określonego produktu lub usługi;

• Jednorazowe wspólne przedsięwzięcie – dotyczy dużych projektów realizowanych wspólnie przez joint venture złożone z przedsiębiorstwa i ośrodka naukowego. Może to dotyczyć takich przedsięwzięć jak zbudowanie ośrodka badawczego, zaprojektowanie nowego produktu, zaprojektowanie, wdrożenie i eksploatacja innowacyjnej linii technologicznej itp.;

• Spółka biznesu i uczelni – obejmuje stałą, zinstytucjonalizowaną współpracę między przedsiębiorstwem a uczelnią;

• Udostępnianie wyników badań, wyposażenia lub laboratoriów – dotyczy odpłatnego (lub nieodpłatnego) użyczania firmom różnego rodzaju zasobów uczelni;

• Współpraca między sektorem gospodarki a spółkami spin-off – dotyczy współpracy przedsiębiorstw ze spółkami tworzonymi przez pracowników jednostek naukowo-badawczych;

• Działalność informacyjna i upowszechnianie efektów – dotyczy przede wszystkim budowania zdolności fundraisingowej. Obejmuje popularyzowanie wyników badań prowadzonych na uczelni, dostarczanie informacji na temat zakresu prowadzonych badań naukowych oraz na temat realizowanych kierunków kształcenia i programów dydaktycznych;

• Współpraca polegająca na usługach promocyjnych – uczelnie wykorzystują w dydaktyce narzędzia wypracowane przez firmy (np. oprogramowanie komputerowe), a te w zamian wyposażają uczelnie w niezbędny sprzęt i uzyskują lepiej przygotowanych absolwentów;

• Prowadzenie prac magisterskich i doktorskich w określonych firmach;

• Udział przedstawicieli biznesu w procesach dydaktycznych;

Page 11: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

11

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

• Stypendia ufundowane przez biznes dla pracowników nauki;

• Zatrudnianie pracowników nauki w biznesie;

• Praktyki pracowników naukowych w przedsiębiorstwach;

• Praktyki i staże dla studentów organizowane w przedsiębiorstwach;

• Tworzenie przedsiębiorstw przez przedstawicieli nauki;

• Wspólne publikacje, konferencje, seminaria i targi;

• Studia podyplomowe i szkolenia realizowane przez uczelnie specjalnie dla przedstawicieli biznesu;

• Członkostwo w stowarzyszeniach branżowych i izbach gospodarczych przedstawicieli nauki;

• Nieformalne kontakty naukowców z praktykami, które przynoszą wymianę doświadczeń.

Dotychczasowe wyniki badań wskazują, że najpopularniejszą formą współpracy przedsiębiorców z sektorem nauki są praktyki studenckie i staże oraz doradztwo lub ekspertyza wykonywana przez placówkę naukową. Również stosunkowo często można spotkać się z organizowaniem wspólnych konferencji, sympozjów, sprzedażą przedsiębiorstwom usług badawczo-rozwojowych dotyczących bieżących problemów firmy, dofinansowywaniem lub sponsoringiem projektów badawczych oraz bezpośrednim udziałem firm w procesach dydaktycznych (por. Emerling, Orlińska, Węsierska 2010; Poszewiecki 2009). Warto w tym kontekście zwrócić uwagę, że prowadzenie obopólnie korzystnych badań, których rezultatem byłyby praktyczne zastosowania, jest ciągle dość rzadko spotykane. Dotychczasowa współpraca przybiera zatem postać raczej dorywczych prac niż systematycznych projektów badawczych. Kooperacja różnicuje się także w zależności od oferty uczelni.

Pracodawcy najczęściej zainteresowani są nowymi technologiami, natomiast znacznie rzadziej poszukują nowych rozwiązań organizacyjnych, doradztwa w zakresie funkcjonowania firmy, badań społecznych i marketingowych, czy szkoleń (por. Kulawczuk, Kulawczuk 2009). Częstość współpracy – zarówno formalnej, jak i nieformalnej – wzrasta wraz z wielkością przedsiębiorstw. Im większa jest firma, tym większe prawdopodobieństwo, że będzie współpracować z co najmniej jedną placówką naukową.

Badania przeprowadzone w 2008 r. wśród najszybciej rozwijających się innowacyjnych przedsiębiorstw wg rankingu Deloitte Fast 50, największych pod względem przychodów i wartości majątku firm wg Listy 500 „Rzeczpospolitej” i najwyżej stojących uczelni w rankingu „Wprost” wykazały, że współpraca między sektorem nauki i biznesu miała miejsce w ok. 57% badanych polskich ośrodków naukowych i 41% ankietowanych przedsiębiorstw. Biorąc pod uwagę fakt, że w próbie badawczej znalazła się zarówno czołówka szkół wyższych (a na dodatek z dużą reprezentacją uczelni technicznych, ekonomicznych i medycznych, których działalność naukowa ma duże możliwości komercjalizacji), jak i najlepiej rozwijających się firm, to ten odsetek wcale nie musi być traktowany jako nadzwyczaj wysoki (w badaniach międzynarodowych odsetek ten dla firm i ośrodków naukowych wynosi ok. 75-80%) (zob. Gabryś 2008). Wyniki te powtarzają się w innych badaniach. W pracy „Warunki skutecznej współpracy pomiędzy nauką a przedsiębiorstwami” autorzy podają, że 59% badanych przedsiębiorców nie współpracuje z placówkami naukowymi, a ścisłą współpracę deklaruje co dziesiąty ankietowany przedsiębiorca (zob. Poszewiecki 2009). Jednocześnie szacuje się, że z biznesem współpracuje najwyżej kilkanaście procent naukowców zatrudnionych na uczelniach (zob. Bąk, Kulawczuk 2009).

Najczęściej kontakty biznesu ograniczają się do jednej instytucji naukowej, a placówki naukowe kierują swoje propozycje do ograniczonej grupy przedsiębiorstw (często największych). Przywołując tezę autorów pierwszego omawianego badania, można powiedzieć, że „(…) istnieje jeszcze bardzo duży niewykorzystany potencjał w zakresie podniesienia innowacyjności polskiej gospodarki poprzez usunięcie barier dla współpracy w zakresie przenoszenia dorobku naukowego do biznesu” (Gabryś 2008: 6). Badania wykazują też, że obustronne zainteresowanie współpracą rośnie.

Page 12: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

12

2. Oczekiwania i motywacje środowisk naukowych i przedsiębiorców

Przegląd literatury pozwala też na pewną generalizację dotyczącą motywów podejmowania współpracy między biznesem a nauką.

Wśród najczęściej pojawiających się motywów ze strony przedstawicieli przedsiębiorstw można wymienić (por. Emerling, Orlińska, Węsierska 2010, Poszewiecki 2009, Bednarz, Szcześniak 2009) następujące:

• uzyskanie wsparcia doradczego w zakresie wykorzystania techniki i technologii;• znalezienie inspiracji w zakresie kierunków rozwoju nowych technologii;• chęć udoskonalania istniejących technik i technologii;• potrzeba wdrożenia nowych technologii i metod; • chęć opracowania nowych technologii i metod;• budowanie dobrego wizerunku wśród pracowników;• regularne podnoszenie kwalifikacji własnych pracowników i kształcenie ich w sposób zgodny

z zapotrzebowaniem firmy;• pozyskiwanie pracowników odpowiadających potrzebom firmy.

Natomiast do najważniejszych motywów wejścia placówek naukowych we współpracę z biznesem należy zaliczyć (por. Kulawczuk, Kulawczuk 2009):

• chęć opracowania nowych technologii i metod wytwarzania;

• możliwość sponsorowania przez biznes realizowanych prac badawczo-rozwojowych;

• możliwość bycia informowanym przez przedsiębiorstwa o zapotrzebowaniu na nowe techniki i technologie;

• możliwość bycia informowanym przez przedsiębiorstwa o prowadzonych przez nie działaniach badawczo-rozwojowych oraz udoskonaleniach technicznych, jakich chciałyby dokonać.

Co ciekawe, współpraca z biznesem nie jest w świetle badań traktowana przez naukowców jako czynnik zwiększający prestiż (por. Bąk, Kulawczuk 2009). Wydaje się to być związane ze wzorcem wartości „czystej nauki”, który jest podzielany w środowiskach akademickich. Praca na rzecz biznesu jest traktowana w tym kontekście jako działalność, której nawet należy się raczej wstydzić.

3. Korzyści ze współpracy środowisk naukowych i biznesowych

Dotychczas przeprowadzone badania wykazują, że współpraca między nauką i biznesem niesie za sobą wielopoziomowe korzyści dla wszystkich zaangażowanych w nią stron.

Wśród korzyści dla przedsiębiorstw wymienia się (Emerling, Orlińska, Węsierska 2010, Santarek 2008):

• szeroki dostęp do badań;• szeroki dostęp do studentów i pozyskiwanie właściwie przygotowanych pracowników;• budowanie pozytywnego wizerunku wśród studentów i pracowników naukowych;• uzyskanie produktu najwyższej jakości przygotowanego specjalnie pod potrzeby przedsiębiorstwa.

Najczęściej pojawiające się w literaturze korzyści dla uczelni to (Emerling, Orlińska, Węsierska 2010; Rudnicki 2011):

• korzyści finansowe;• niefinansowe korzyści materialne, jak otrzymanie nowego wyposażenia, technologii i materiałów

edukacyjnych;• zmiana wizerunku na tle innych jednostek; bycie postrzeganym jako dostawca praktycznej wiedzy;

Page 13: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

13

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

• zwiększenie swojej atrakcyjności dla uczniów i studentów;• kształcenie na potrzeby rynku, co jest dobrze widziane zarówno wśród pracodawców, jak

i studentów;• kontakt studentów z praktyką w procesie kształcenia – studenci mają możliwość studiowania

realnych przypadków oraz możliwość poznania firm poprzez staże i praktyki.

Na współpracy korzystają też osobiście naukowcy. Podkreślają oni takie walory współpracy jak (Rudnicki 2011, Santarek 2008):

• realizacja własnej potrzeby działania na rzecz społeczeństwa;

• realizacja własnych wyobrażeń o pracy naukowej, a także własnych pasji i zainteresowań;

• możliwość zdobycia nowych doświadczeń;

• stymulacja rozwoju;

• podniesienie jakości dydaktyki (np. zajęcia oparte na przykładach);

• możliwość przełożenia doświadczeń na efekty naukowe, takie jak publikacje;

• możliwość łączenia teorii z praktyką, a także możliwość weryfikacji oraz udoskonalania teorii.

4. Czynniki ograniczające współpracę

Mimo że współpraca przynosi szereg korzyści wszystkim zainteresowanym stronom, to wyniki badań pokazują, że ciągle istnieją liczne bariery zarówno dla istniejącej, jak i potencjalnej kooperacji.

Jednym z zasadniczych czynników ograniczających współpracę jest bariera natury komunikacyjnej. Przedsiębiorcy bardzo często zwracają uwagę, że właściwie nie znają oferty badawczo-rozwojowej placówek naukowych, a także napotykają trudności w uzyskaniu wyczerpującej informacji na temat potencjału badawczego uczelni. Barierą jest także niewysoka świadomość przedsiębiorców na temat korzyści, jakie mogą osiągnąć poprzez współpracę ze środowiskiem naukowym (por. Bednarz, Szcześniak 2009, Poszewiecki 2009). Wszystkie te czynniki prowadzą do niezgodności oczekiwań obu stron związanych z formą i zakresem współpracy (por. Emerling, Orlińska, Węsierska 2010). Wyniki badań wskazują, że jest to kwestia, o którą należy dbać i którą należy usprawniać (por. Kulawczuk, Kulawczuk 2009).

Wyniki badań pokazują, że trudności komunikacyjne istnieją nawet mimo funkcjonujących już sprzyjających rozwiązań. Ponad 70% szkół wyższych nie podjęło próby szybkiego dotarcia do przedsiębiorców za pośrednictwem instytucji otoczenia biznesu (IOB). Oznacza to, że istniejący potencjał nie jest wykorzystywany.

Bariery komunikacyjne nie znikają nawet wtedy, kiedy zostanie już nawiązana współpraca. Warto zwrócić uwagę, że brak sprawnej komunikacji między oboma środowiskami może doprowadzić do dysfunkcji polegającej na tym, że niedoinformowane przedsiębiorstwa nie są w stanie optymalnie wykorzystać możliwości oferowanych im przez ośrodki naukowe, a te z kolei nie dostarczają takich wyników badań naukowych, które w pełni odpowiadałyby potrzebom biznesu (por. Gabryś 2008).

Ważne w tym kontekście wydają się konkluzje dwóch niezależnych zespołów badawczych: „(…) podstawowa bariera utrudniająca nawiązanie kontaktu oraz wspólną realizację projektów przez ośrodki naukowe i przedsiębiorstwa w Polsce ma charakter niefinansowy i jej usunięcie jest możliwe poprzez utworzenie sieci dedykowanych organizacji otoczenia biznesu, które usprawnią komunikację z ośrodkami naukowymi” (Gabryś 2008). „Cały czas brak jest wystarczającej liczby organizacji okołobiznesowych, które wspierałyby wymianę informacji o potencjale oraz wzajemnych potrzebach środowiska naukowego oraz biznesowego” (Fundacja Aurea Mediocritas 2008).

Kolejną istotną barierą są także różnice oczekiwań i wzajemne uprzedzenia, które są nieraz wzmacniane w wyniku rzeczywistej współpracy. Przedsiębiorcy przede wszystkim krytykują nieznajomość biznesu przez pracowników naukowych, wytykają nieterminowość, brak praktyczności i konkretności ofert, a także niereformowalność, zachowawczość i pasywną postawę w stosunku do firm (por. Gabryś 2008).

Page 14: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

14

Ponadto, według badaczy „(…) przedsiębiorcy źle oceniają intencje placówek, które kierują do nich propozycje współpracy i nie widzą w nich wartości dodanych dla siebie. Przedstawiciele biznesu, pytani o racjonalność składanych przez naukowców propozycji ocenili, że zazwyczaj są to propozycje współpracy, w których środowisko naukowe oczekuje większości korzyści dla siebie, dając mało od siebie (35% respondentów) lub nie dając zupełnie nic przedsiębiorcom (29% odpowiedzi)” (Bednarz, Szcześniak 2009). W opinii biznesu same jednostki badawczo-rozwojowe działają przede wszystkim dla własnej korzyści a nie na rzecz rozwoju innowacyjności przedsiębiorstw (por. Bąk, Kulawczuk 2009).

Według przedsiębiorców środowiska naukowe traktują ich instrumentalnie i przedmiotowo. Najczęściej kierowane do nich oferty zakładają, że będą źródłem finansowania albo ze względu na wymogi biurokratyczne jedynie elementem występującym we współpracy formalnie. Oznacza to, że środowiska naukowe często nie postrzegają firm jako równorzędnych partnerów w realizacji wspólnych projektów, co wywołuje wśród przedsiębiorców demotywujące poczucie niedocenienia.

Co ciekawe, część zarzutów przedsiębiorców wobec pasywności środowisk naukowych znalazła potwierdzenie w samym fakcie, że nie potrafili oni sformułować wyraźnych oczekiwań wobec przedsiębiorców.

Podjęcie współpracy utrudniają również różnego rodzaju kwestie finansowe. Wśród tych czynników należy wymienić wysokie koszty prac badawczo-rozwojowych, technologii oraz wdrożeń, ograniczone środki własne firm i uczelni, trudności w pozyskaniu zewnętrznego finansowania, wysokie ryzyko związane z inwestowaniem w nowe technologie związane częściowo z ograniczonym popytem na nowe produkty (por. Łącka 2009). Barierą dla przedsiębiorców przy podejmowaniu decyzji był także brak w ofertach współpracy wymienionych korzyści oraz dokładnych informacji o produkcie końcowym. Biznes obawiał się także, że niewielkie doświadczenie pracowników naukowych we współpracy z gospodarką może pociągnąć za sobą dotkliwe skutki finansowe związane z nieterminowym wywiązywaniem się z umów, rozminięciem się z oczekiwaniami zleceniodawcy albo porażką prac nad komercjalizacją wyników badań (por. Bąk, Kulawczuk 2009).

Współpraca obu środowisk jest obciążona w związku z tym znacznym ryzykiem finansowym. Ponadto dla znacznej liczby podmiotów same koszty i zyski są trudne do wyliczenia. W jednym z raportów można przeczytać, że: „w niemal połowie przypadków propozycji dotyczącej podjęcia współpracy obie strony miały trudności we właściwej ocenie wzajemnych możliwości, jak również oceny ewentualnych kosztów działań na rzecz przedsiębiorstw” (Kulawczuk, Kulawczuk 2009).

Z powyższych względów zarówno środowisko naukowe, jak i biznes niechętnie inwestują we współpracę własne pieniądze i najchętniej korzystaliby z zewnętrznych źródeł finansowania (por. Poszewiecki 2009).

Kolejna grupa barier dotyczy kwestii organizacyjnych. W tym miejscu należy przede wszystkim wymienić brak na uczelniach wypracowanych standardów podziału korzyści ze sprzedaży praw własności intelektualnej, a także brak zinstytucjonalizowanych form współpracy. Wciąż współpraca szkół wyższych z biznesem opiera się przede wszystkim na zaangażowaniu poszczególnych naukowców, którzy nierzadko są pozbawieni jakiegokolwiek wsparcia ze strony uczelni. Osobną kwestią jest także raczej uboga oferta większości instytucji pomostowych w Polsce (por. Santarek 2008).

Ostatnie, ale wcale nie najmniej ważne, to bariery kulturowe. Środowiska biznesowe i naukowe charakteryzują się zupełnie inną kulturą organizacyjną – dla pierwszych wartością dominującą działalność jest zysk, a dla drugich rozwój nauki. W jednym z raportów autorzy zwracają uwagę, że „(…) tradycyjny model działalności uczelni zakłada autonomię uczelni, finansowanie głównie z budżetu (co jest powinnością państwa wobec nauki i środowiska naukowego), swobodę prowadzenia badań (wybór tematyki i celu badań, brak kontroli zewnętrznej). Efektem tego jest internalizacja celów i nacisk na badania podstawowe (rozwój wiedzy), hermetyzacja środowiska (wszytko albo prawie wszystko, realizowane we własnym zakresie, niewielka kooperacja z innymi ośrodkami w tym z gospodarką), upowszechnianie wyników badań głównie poprzez publikacje, swobodny dostęp do wiedzy dla wszystkich zainteresowanych (małe zainteresowanie ochroną praw własności intelektualnej), brak zainteresowania wdrożeniami wyników badań” (Santarek 2008). W sektorze nauki dość istotną barierą jest m.in. niechęć do wyjścia z etosu pracownika naukowego zajmującego się „czystą” nauką, niechęć do podejmowania ryzyka, a także obawy

Page 15: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

15

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

dotyczące bycia pomówionym o faworyzowanie danej firmy czy technologii lub oskarżonym o brak obiektywności czy czerpanie ze współpracy osobistych korzyści. (por. Emerling, Olińska, Węsierska 2010).

Ekonomiczne podejście środowisk biznesowych sprawia, że współpraca z nauką obarczona jest wieloma wadami. Po pierwsze, pracodawcy obawiają się, że współpraca z sektorem nauki może być dość ryzykownym przedsięwzięciem biznesowym. Bardzo ważnymi kryteriami, którymi się posługują, są terminowe sfinalizowanie wspólnych projektów oraz zgodność efektu końcowego z oczekiwaniami. Funkcjonujące uprzedzenia, ale i niekiedy praktyka, często poddają w wątpliwość możliwość zachowania tych kryteriów przez środowiska naukowe (por. Rudnicki 2011). Po drugie, biznes wymaga rozwiązań zaspokajających aktualne potrzeby. Każdy proces badawczy zakłada zaś pewien okres prac, które doprowadzą do określonego rezultatu. W tej sytuacji łatwiej jest, o ile to możliwe, zakupić gotowy produkt niż zlecać komuś jego wykonanie. Po trzecie, współpraca z uczelniami jest obciążona dużą niepewnością dotyczącą końcowych rezultatów. Nawet jeśli współpraca dotyczy szczegółowych szkoleń, praktyk i staży, to pracodawca nie ma pewności, że studenci pozostaną konsekwentni w wyborze swojego zawodu. Natomiast koszty inwestycji w takiego studenta (także dotyczące wyposażenia i warunków, w jakich się uczy) się nie zwracają. Po czwarte, biznes obawia się, że nastawione konserwatywnie środowiska naukowe będą stawiać opór wobec uaktualniania programu zajęć, jak też będą niechętne do podnoszenia własnych kwalifikacji (por. Emerling, Olińska, Węsierska 2010). Po piąte, ważnymi czynnikami ograniczającymi współpracę są bariery biurokratyczne, czyli różnego rodzaju formalne procedury, które należy przejść, jak też niekiedy brak odpowiednich regulacji prawnych. Co warto podkreślić – jest to uciążliwe zarówno dla przedsiębiorców, jak i naukowców.

W związku z ponoszonym ryzykiem pracodawcy bardzo często wskazują na konieczność istnienia systemu zachęt ze strony państwa (por. Gabryś 2008).

5. Czynniki sprzyjające współpracy

Przeprowadzone w ciągu ostatnich czterech lat badania pozwalają wskazać na wiele istniejących i postulowanych czynników, które przyczyniają się do rozwoju współpracy.

Wskazywane przez badanych czynniki sprzyjające współpracy dotyczą częściowo elementarnych zasad kooperacji. W tym sensie zarówno środowiska naukowe, jak i biznesowe zaznaczają, że współpracy pomaga otwartość i zaangażowanie obu stron, osobista uczciwość i dotrzymywanie zobowiązań, przełamanie wzajemnej nieufności, praktyczność podejścia, konkretność, terminowość, sprecyzowanie wzajemnych oczekiwań na początku współpracy, optymizm (entuzjazm, pozytywne nastawienie, przekonanie o sukcesie przedsięwzięcia) oraz opracowywanie projektów, w których obie strony odnoszą korzyści (zgodnie z zasadą „coś za coś”) (por. Bąk, Kulawczuk 2009, Emerling, Orlińska, Węsierska 2010, Poszewiecki 2009).

Na podstawie badań literaturowych można powiedzieć, że uczelnie powinny w większym stopniu podejmować działania edukacyjne informujące przedsiębiorców o możliwościach i korzyściach współpracy. W prawie każdym badaniu pojawia się punkt, w którym środowiska biznesowe zaznaczają, że nie wchodzą we współpracę z nauką, bo nie wiedzą, czego taka kooperacja mogłaby dotyczyć i w jakiej formie przebiegać. Ważną kwestią jest propagowanie przykładów sukcesów polskich firm, które zostały osiągnięte dzięki nauce (por. Machnik-Słomka 2010). Według przedsiębiorców istotnym wsparciem byłoby też utworzenie sieci współpracy oraz organizowanie regularnych spotkań branżowych (por. Bednarz, Szcześniak 2009).

Władze uczelni powinny też wprowadzać różnego rodzaju bodźce motywujące naukowców do podejmowania współpracy z biznesem i promocji swoich dokonań.

Dość częstym postulatem jest zmiana modelu funkcjonowania uczelni na tzw. Uniwersytet trzeciej generacji, którego zasadniczym elementem jest współpraca z biznesem. Oznacza to konieczność podniesienia efektywności komercjalizacji wyników prac badawczych. Można to osiągnąć m.in. poprzez wdrażanie nowych modeli i strategii komercjalizacji, zmianę regulacji prawnych oraz tworzenie spółek spin-off i spin-out (por. Machnik-Słomka 2010).

Page 16: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

16

Wśród pozostałych działań stojących po stronie uczelni, które sprzyjają współpracy z biznesem, wymienia się w literaturze (por. Bąk, Kulawczuk 2009):

• wprowadzenie systemu motywowania pracowników do podejmowania projektów badawczo-rozwojowych, które zarówno posiadają potencjał rozwojowy dla naukowców, jak i zapewniają wzrost instytucjonalny;

• śledzenie, analizowanie i wdrażanie światowych trendów w działalności badawczo-rozwojowej;• promowanie projektów, które zakładają komercjalizację rezultatów;• przeznaczanie funduszy i zasobów na wspieranie własnych pracowników naukowych;• określanie jasnych zasad podziału korzyści z projektów realizowanych pod auspicjami uczelni;• aktywne wspieranie tworzenia uczelnianych zespołów badawczych (także interdyscyplinarnych);• analizowanie potrzeb przedsiębiorców w kontekście prac badawczo-rozwojowych;• ustalanie przejrzystych, formalnych reguł dotyczących własności intelektualnej komercjalizowanych

wyników badań;• ustalanie przejrzystych, formalnych reguł dotyczących współpracy między uczelnią a firmami.

Skuteczna współpraca nauki i gospodarki wymaga również określonego podejścia od naukowców. Współpraca będzie tym bardziej produktywna, im bardziej pracownicy akademiccy będą (por. Bąk, Kulawczuk 2009):

• podejmowali rozwojowe (dla siebie i jednostki, którą reprezentują) tematy badawcze o dużym potencjale innowacyjności;

• mieli pomysły innowacyjne w skali globalnej;

• sprawnie poruszali się w środowisku biznesowym i znali specyfikę pracy przedsiębiorców;

• potrafili określić, kto będzie odbiorcą lub użytkownikiem końcowego rezultatu prac badawczych;

• potrafili udowodnić zastosowanie i przydatność proponowanego projektu użytkownikom/współpracownikom;

• od początku zorientowani na komercjalizację wyników badań;

• przewidywali możliwe zapotrzebowanie na rezultaty prowadzonych przez siebie prac badawczo-rozwojowych;

• orientowali się w istniejących na rynku rozwiązaniach;

• znali procedury komercjalizacji efektów prowadzonych prac badawczo-rozwojowych;

• otwarci na nowe doświadczenia, zdobywanie nowych umiejętności i kwalifikacji;

• przedsiębiorczy, gotowi do podejmowania ryzyka i zakładania własnych firm;

• zorientowani w dostępie i zasadach uzyskiwania współfinansowania projektów z funduszy publicznych.

Sukces współpracy zależy także od działań podejmowanych przez przedsiębiorców. Wyniki badań pokazują, że kooperacji sprzyjają takie działania firm, jak (por. Bąk, Kulawczuk 2009):

• rozpoznawanie i badanie potencjału określonego środowiska naukowego;• określenie bez uprzedzeń korzyści płynących ze współpracy ze środowiskiem naukowym

i komercjalizacji rezultatów prac B+R;• ustalanie przejrzystych, formalnych reguł dotyczących własności intelektualnej komercjalizowanych

wyników badań;• ustalanie przejrzystych, formalnych reguł dotyczących współpracy ze szkołami wyższymi.

Współpraca wymaga zainteresowania wszystkich uczestniczących w niej stron. Z tego względu konieczne jest według badaczy tworzenie (np. internetowych) platform wymiany kontaktów.

Page 17: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

17

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Ważnym elementem sprzyjającym współpracy jest rozwój programów ukierunkowanych na wspieranie transferu technologii w Polsce, takich jak: Krajowy System Usług, Projekty FSNT-NOT, tj. Centrum Innowacji NOT, Sieć Ośrodków Innowacji NOT, Inkubator Platform Technologicznych, Program Operacyjny Innowacyjna Gospodarka – Priorytet 5: Dyfuzja innowacji, przedsięwzięcie „Inicjatywa Technologiczna I”, program „Kreator innowacyjności” oraz program „PATENT PLUS – wsparcie patentowania wynalazków” (por. Gabryś 2008, Santarek 2008).

Także administracja państwowa posiada wiele narzędzi wpływu na współpracę biznesu z nauką. Wśród nich wymienić można (por. Santarek 2008):

• powiązanie polityki naukowej z programem rozwoju gospodarki; • wzrost nakładów na naukę;• zmianę polityki finansowania badań;• priorytetowe kierunki badań;• rozwój infrastruktury naukowej;• nowe instrumenty i narzędzia finansowania badań i transferu technologii oraz stymulowania

współpracy uczelni z gospodarką;• rozwój nowych form współpracy uczelni z gospodarką;• rozwój instytucji wpierających (pośredniczących) transfer technologii z uczelni do biznesu;• nowe instrumenty finansowania wdrożeń (venture capital, seed capital, kredyty);• wspieranie mobilności naukowców i studentów oraz rozwój współpracy międzynarodowej;• nowe standardy oceny uczelni (oceny zewnętrzne, rankingi, nowe kryteria – wyniki wdrożeń,

liczba patentów).

Warto zwrócić uwagę, że bardzo często podnoszonym postulatem były kwestie finansowe. Obecnie współpraca podejmowana jest najczęściej w sytuacji, kiedy uzyskiwana jest dotacja państwowa (najlepiej 100%). Co więcej, w większości przypadków współpraca ustaje w momencie skończenia się dotacji, co potwierdza, że są one w warunkach polskich podstawowym i krytycznym warunkiem kooperacji (por. Kulawczuk 2009).

Kolejnym czynnikiem sprzyjającym współpracy obu środowisk jest rozwój instytucji pośredniczących oraz wspierających innowacyjność i przedsiębiorczość, takich jak (por. Santarek 2008):

• Centra transferu technologii; • Inkubatory przedsiębiorczości; • Akademickie inkubatory przedsiębiorczości; • Inkubatory technologiczne; • Parki technologiczne; • Parki naukowe; • Parki przemysłowe; • Ośrodki szkoleniowo-doradcze.

Warto w tym kontekście wymienić też organizacje pracodawców, które organizują stałe fora współpracy środowisk naukowych i biznesowych (por. Bednarz, Szcześniak 2009).

Kwestię czynników sprzyjających współpracy następująco podsumowuje jeden z raportów: „(…) nie istnieje jeden najlepszy model polityki wspierania procesu współpracy nauki i biznesu. Zależy on od wielu zmiennych, w tym sytuacyjnych. Niemniej najefektywniejsze systemy współpracy posiadają następującą charakterystykę: otoczenie regulacyjne wspierające współpracę środowisk nauki i biznesu, jasna kwestia ochrony i kontroli nad własnością intelektualną, zdywersyfikowane formy zachęt dla uniwersytetów oraz pracowników naukowych, które wspierają proces komercjalizacji wyników badań naukowych, efektywny mechanizm finansowania komercjalizacji wyników badań naukowych, odpowiednia struktura organizacyjna procesu komercjalizacji wyników badań naukowych” (Gabryś 2008).

Page 18: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

18

II. Innowacyjność i poziom kooperatywności podmiotów gospodarczych województwa mazowieckiego

Na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat podejście do innowacji ewaluowało, powstawały nowe koncepcje – od zastosowania modelu liniowego, po Narodowe Systemy Innowacji i późniejsze koncepcje nowego podejścia do kreowania innowacji. Rozwój tych teorii jest dowodem na rosnące znaczenie innowacji oraz rozwój podejścia teoretycznego w tym zakresie. Do najważniejszych i najbardziej widocznych tendencji w tym obszarze zaliczyć należy odejście od liniowego podejścia do innowacji oraz wyjście poza technologiczne aspekty innowacyjności. Coraz więcej w kontekście stymulowania innowacyjności zyskują na znaczeniu podejścia o charakterze nietechnologicznym, takie jak sieci innowacji, międzynarodowe sieci współpracy czy User-Driven Innovation. Wynika to z nowego postrzegania procesu kreowania innowacji – jako procesu wymagającego interaktywności wielu podmiotów (z różnych obszarów działalności). W tym kontekście polityka innowacyjna koncentruje się przede wszystkim na wzmacnianiu i stymulowaniu relacji wśród zainteresowanych grup podmiotów (takich jak np. partnerstwo publiczno-prywatne, programy i przedsięwzięcia sieciowe – w tym klastrowe, współpraca środowiska naukowego z przedsiębiorcami, parki technologiczne, etc.). Jedną z ważniejszych słabości aktualnych programów jest niedostateczny zakres uczestnictwa w tych programach małych i średnich przedsiębiorstw, dla których głównymi barierami w rozwoju innowacji jest ryzyko technologiczne, rynkowe i finansowe, a także brak umiejętności i zdolności organizacyjnych do podejmowania aktywności innowacyjnej [Ekspertyza „Zwiększanie świadomości przedsiębiorców z zakresu korzyści płynących z popytowego podejścia do innowacji (User-Driven Innovation)” CASE-Doradcy Sp. z o.o., 2008 r.].

Schemat 1. Rozwój koncepcji dotyczących innowacji na świecie

Źródło: Nordic Innovation Centre, User-Driven Innovation. Context and Cases in the Nordic Region, 2008, s. 20.

Z badań statystycznych przeprowadzonych przez GUS wynika, że istotną rolę w działalności innowacyjnej przedsiębiorstw odgrywają źródła wewnętrzne (GUS 2008: 111-112). Natomiast wśród źródeł zewnętrznych wysoką pozycję zajmują uczestnicy rynku, np. klienci, natomiast niezwykle słabą rolę w dostarczaniu wiedzy o innowacjach pełnią placówki naukowe PAN, jednostki badawczo-rozwojowe czy uczelnie wyższe, zaliczane do instytucjonalnych źródeł innowacji w przedsiębiorstwach (według badań GUS w latach 2004-2006 średnio 3% przedsiębiorstw w sektorze usług wskazuje na wysokie znaczenie źródeł instytucjonalnych, natomiast wśród przedsiębiorstw przemysłowych jest to średnio 4,5%). Raport o stanie innowacji w Polsce przygotowany przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości potwierdza dane prezentowane przez GUS (według raportu PARP przeciętnie w Polsce w 2006 roku od 2% do 5% firm sektora MŚP uznało uczelnie wyższe i jednostki badawczo-rozwojowe za cenne źródło informacji o innowacjach) (PARP 2006). Należy podkreślić, że choć dla sektora małych i średnich przedsiębiorstw, jak również dla dużych przedsiębiorstw najważniejsze są źródła wewnętrzne (wiedza pracowników oraz wiedza przechowywana w dokumentacji przedsiębiorstwa), to jednak w mniejszych firmach znaczenie źródeł wewnętrznych jest mniejsze na korzyść relacji z klientami. Budowanie relacji i profesjonalna komunikacja z klientem jest bardzo ważna dla 33% firm małych i 37% firm średnich (tamże, s. 52).

Page 19: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

19

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Mazowsze, wg różnego rodzaju statystyk i badań, pozostaje w czołówce najbardziej innowacyjnych regionów Polski. Nakłady na działalność innowacyjną w zakresie innowacji produktowych i procesowych w przedsiębiorstwach przemysłowych w 2008 roku wyniosły 5,296 mld zł (najwięcej w Polsce; GUS, Działalność innowacyjna przedsiębiorstw w latach 2006-2008). W rankingu potencjału konkurencyjno-innowacyjnego opracowanego dla potrzeb Narodowej Strategii Rozwoju Regionalnego z 2005 r. Mazowsze zajęło pierwsze miejsce (Regionalna Strategia Innowacji dla Mazowsza na lata 2007-2015). Niemniej w Regionalnym Programie Operacyjnym Województwa Mazowieckiego 2007-2013 wskazuje się, że poziom innowacyjności polskich przedsiębiorstw oraz poziom wydatków państwa na rozwój szkolnictwa wyższego i badania naukowe są wciąż niskie w stosunku do krajów wysoko rozwiniętych. Konsekwencją tego stanu rzeczy jest relatywnie niewielki transfer wyników działalności badawczo-rozwojowej (B+R) do gospodarki, emigracja wykwalifikowanej siły roboczej do innych krajów oraz niewielki odsetek prowadzonych przez jednostki naukowe badań, które są odpowiedzią na potrzeby gospodarki. Dodatkowo, można przypuszczać, że od 2008 roku zjawiska te pogłębia światowy kryzys gospodarczy (Puchalska, Zarzecki, Zych 2010).

1. Konstrukcja wskaźników – konceptualizacjaPoniżej przedstawiono kluczowe pojęcia związane z problematyką badania obejmujące takie

zagadnienia, jak: instytucje otoczenia biznesu, działalność naukowo-badawcza, zasoby i kompetencje naukowo-badawcze.

1.1. Instytucje otoczenia biznesu

Instytucje otoczenia biznesu – instytucje oferujące przedsiębiorcom usługi wspierające w szerokim zakresie. Pomoc może dotyczyć zagadnień związanych z tworzeniem, prowadzeniem i rozwojem przedsiębiorstwa. Oferta instytucji otoczenia biznesu obejmuje udzielanie informacji, szkolenia, doradztwo, usługi B+R itp. Do instytucji otoczenia biznesu zaliczamy np. stowarzyszenia przedsiębiorców, instytucje i centra wspierania/promocji przedsiębiorczości, inkubatory przedsiębiorczości, centra transferu technologii, instytucje sfery B+R, fundusze pożyczkowe, agencje rozwoju regionalnego i lokalnego, samorząd gospodarczy, izby gospodarcze oraz wszelkie inne instytucje prywatne świadczące usługi dla przedsiębiorców oraz o charakterze doradczym z wyłączeniem instytucji koncentrujących swą działalność na finansowym wsparciu biznesu.

1.2. Działalność B+R

Działalność badawcza i rozwojowa (B+R) (GUS, Działalność innowacyjna w latach 2004-2006) – są to systematycznie prowadzone prace twórcze, podjęte dla zwiększenia zasobu wiedzy, w tym wiedzy o człowieku, kulturze i społeczeństwie, jak również dla znalezienia nowych zastosowań dla tej wiedzy. Obejmuje ona trzy rodzaje badań (Types of R&D activity), a mianowicie: badania podstawowe (prace teoretyczne i eksperymentalne, nieukierunkowane w zasadzie na uzyskanie konkretnych zastosowań praktycznych) i stosowane (prace badawcze podejmowane w celu zdobycia nowej wiedzy mającej konkretne zastosowania praktyczne) oraz prace rozwojowe (polegające na zastosowaniu istniejącej już wiedzy do opracowania nowych lub istotnego ulepszenia istniejących wyrobów, procesów czy usług).

Jednocześnie w ramach badań podstawowych możemy wyróżnić badania podstawowe ukierunkowane oraz „czyste” badania podstawowe (Frascati):

„czyste” badania podstawowe (pure basic research) prowadzone są z myślą o postępie wiedzy, bez nastawienia na osiąganie długofalowych korzyści ekonomicznych czy społecznych i bez czynienia zdecydowanych wysiłków w celu zastosowania wyników badań do rozwiązywania problemów o charakterze praktycznym lub w celu przekazania wyników do sektorów zajmujących się ich zastosowaniem;

badania podstawowe ukierunkowane (oriented basic research) są prowadzone z nastawieniem na to, że w ich wyniku powstanie szeroka baza wiedzy, która będzie mogła stanowić podstawę rozwiązywania problemów lub wykorzystywania możliwości – zarówno istniejących, jak i przewidywanych.

Page 20: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

20

Działalność B+R odróżnia od innych rodzajów działalności dostrzegalny element nowości i eliminacja niepewności naukowej i/lub technicznej, czyli rozwiązanie problemu niewypływającego w sposób oczywisty z dotychczasowego stanu wiedzy.

1.3. Jednostki naukowe i badawczo-rozwojowe (sfera B+R)

Jednostki naukowe i badawczo-rozwojowe (GUS) – placówki naukowe PAN, jednostki badawczo-rozwojowe (JBR-y) i jednostki obsługi nauki.

Jednostki badawczo-rozwojowe (zwane w skrócie JBR-y) (GUS) – państwowe jednostki organizacyjne wyodrębnione pod względem prawnym, organizacyjnym i ekonomiczno-finansowym, tworzone w celu prowadzenia prac badawczych i rozwojowych, których wyniki powinny znaleźć zastosowanie w określonych dziedzinach gospodarki narodowej i życia społecznego. Działają na podstawie ustawy z dnia 25 lipca 1985 r. o jednostkach badawczo-rozwojowych (Dz. U. Nr 36 poz. 170 wraz z późniejszymi zmianami), podlegają różnym ministerstwom.

Jednostkami badawczo-rozwojowymi są:1) instytuty naukowo-badawcze,2) ośrodki badawczo-rozwojowe,3) centralne laboratoria,4) inne jednostki organizacyjne, których podstawowym zadaniem jest prowadzenie działalności

badawczej i rozwojowej.

Do zadań JBR w szczególności należy:1) prowadzenie prac badawczych i rozwojowych oraz przystosowywanie ich wyników do wdrożenia

w praktyce,2) upowszechnianie wyników prac badawczych i rozwojowych,3) podejmowanie działalności w zakresie doskonalenia metod prowadzenia prac badawczych

i ozwojowych,4) prowadzenie działalności uzupełniającej, a w szczególności w zakresie szkolenia, informacji

naukowej, technicznej i ekonomicznej, wynalazczości oraz ochrony własności przemysłowej i intelektualnej,

5) opracowywanie analiz i ocen dotyczących stanu i rozwoju poszczególnych dziedzin nauki i techniki, a także propozycji w zakresie wykorzystywania w kraju osiągnięć światowej nauki i techniki.

Tabela 1. Jednostki naukowe i badawczo-rozwojowe

Placówki naukowe PANinstytuty naukowe samodzielne zakłady naukowe

Jednostki badawczo-rozwojowe (JBR)instytuty naukowo-badawczecentralne laboratoriaośrodki badawczo-rozwojowe

Inne jednostki Jednostki obsługi naukiJednostki rozwojoweSzkoły wyższePozostałe jednostki

Źródło: klasyfikacja GUS.

Page 21: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

21

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Jednostki rozwojowe – podmioty gospodarcze zajmujące się działalnością B+R obok swojej podstawowej działalności; w przeważającej części są to przedsiębiorstwa przemysłowe posiadające własne zaplecze badawczo-rozwojowe.

Jednostki obsługi nauki – jednostki, które obok swoich podstawowych zadań, takich jak działalność informacyjna, upowszechnianie wiedzy i popularyzacja osiągnięć nauki i techniki, rozwój kultury oraz sprawowanie innych funkcji wspomagających związanych z rozwojem nauki i techniki, a w szczególności biblioteki naukowe, archiwa, stowarzyszenia, fundacje itp., prowadzą również działalność B+R.

Szkoły wyższe – publiczne i prywatne prowadzące działalność B+R.

Pozostałe jednostki – m.in. szpitale i kliniki prowadzące prace badawczo-rozwojowe (inne niż uniwersytety medyczne i kliniki ujęte w kategorii szkół wyższych).

Udział typu badań poszczególnych jednostek jest zależny od rodzaju jednostki. Placówki PAN i szkoły wyższe prowadzą głównie badania podstawowe, a w ograniczonym zakresie badania rozwojowe. Jednostki badawczo-rozwojowe i jednostki rozwojowe prowadzą takie badania, z których można osiągnąć dochód.

1.4.Zasoby i kompetencje naukowo-badawcze

Zasobami wszelkiego rodzaju są środki wykorzystywane do osiągania zamierzonych celów. W przypadku sfery naukowo-badawczej celem tym jest rozwój nauki poprzez prowadzenie badań oraz kształcenie badaczy. Na potrzeby projektu zasoby i kompetencje naukowo-badawcze obejmują np.:

• Nakłady i liczbę osób zatrudnionych w działalności B+R, pracowników naukowo-badawczych;• Nadane stopnie naukowe doktora/doktora habilitowanego/profesora; liczbę doktorantów;• Liczbę szkół wyższych, kadrę naukową, studia podyplomowe, osiągnięcia naukowe;• Przedsiębiorstwa aktywne innowacyjnie, przedsiębiorstwa innowacyjne;• Liczbę jednostek i zatrudnionych w działalności B+R w jednostkach badawczo-rozwojowych

według grup stanowisk i dziedzin nauk oraz wykształcenia;• Aparaturę naukowo-badawczą spełniającą kryteria zaliczania do środków trwałych;• Dziedziny nauk, na rzecz których prowadzona jest przeważająca część działalności B+R w jednostce

– tematyczne obszary zainteresowań;• Aparaturę naukowo-badawczą; • Współpracę międzynarodową.

1.5. Definicje dodatkowe

A) Przedsiębiorstwo innowacyjne (definicja GUS) – w rozumieniu metodologii Oslo jest to przedsiębiorstwo, które w badanym okresie (najczęściej trzyletnim) wprowadziło na rynek przynajmniej jedną innowację techniczną (nowy lub istotnie ulepszony produkt bądź nowy lub istotnie ulepszony proces technologiczny). Należy wszakże pamiętać, że przedsiębiorstwo, które w badanym okresie było, w myśl powyższej definicji, nieinnowacyjne, mogło w tym czasie prowadzić działalność innowacyjną i ponosić związane z tym wydatki (nakłady). Ma to miejsce w przypadkach, gdy przedsiębiorstwo realizowało projekty innowacyjne, które nie zostały zakończone sukcesem, tzn. wdrożeniem innowacji, bądź zostały z różnych przyczyn przerwane lub projekty, które są w toku i zostaną zakończone w przyszłości. Skłonność przedsiębiorstw do podejmowania działalności innowacyjnej i wprowadzania innowacji determinowana jest przez wiele różnych czynników. Literatura zwraca uwagę zwłaszcza na dwa spośród nich – wielkość przedsiębiorstwa mierzoną liczbą pracujących oraz rodzaj działalności, w którym dane przedsiębiorstwo działa. Przedsiębiorstwa duże wprowadzają innowacje częściej niż przedsiębiorstwa małe i średnie (teza sformułowana przez Schumpetera, znajdująca potwierdzenie w wynikach prowadzonych aktualnie badań statystycznych innowacji, vide chociażby rezultaty Community Innovation Survey), podobnie przedsiębiorstwa działające w bardziej zaawansowanych technicznie rodzajach

Page 22: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

22

działalności, tzw. sektor „wysokiej techniki”, są niejako z natury rzeczy bardziej innowacyjne niż przedsiębiorstwa należące do tradycyjnych dziedzin tzw. „niskiej techniki”.

B) Patent (definicja GUS) – prawo własności wynalazku udzielane przez specjalny urząd, dające jego posiadaczowi monopol na eksploatację (wykorzystywanie) wynalazku (o ograniczonym okresie trwania wynoszącym na ogół od piętnastu do dwudziestu lat; w Polsce aktualnie – 20 lat) w zamian za opublikowanie (ujawnienie) tego wynalazku, umożliwiające jego szersze społeczne zastosowanie. Po wygaśnięciu okresu ochrony patentowej każdy wynalazek staje się dobrem powszechnym.

C) Wynalazek (definicja GUS) – jest to nowość, która nie jest częścią dotychczasowego stanu techniki. Przez stan techniki rozumie się wszystko to, co zostało udostępnione do wiadomości powszechnej w formie pisemnego lub ustnego opisu, przez stosowanie, wystawienie lub ujawnienie w inny sposób. Wynalazek uważa się za posiadający poziom wynalazczy, jeżeli wynalazek ten nie wynika dla znawcy, w sposób oczywisty, ze stanu techniki. Wynalazek uważany jest za nadający się do przemysłowego stosowania, jeżeli według wynalazku może być uzyskany wytwór lub wykorzystany sposób, w rozumieniu technicznym, w jakiejkolwiek działalności przemysłowej, nie wykluczając rolnictwa. Na wynalazek może być udzielony patent. Patentów nie udziela się na wynalazki, których wykorzystanie byłoby sprzeczne z porządkiem publicznym lub dobrymi obyczajami.

D) Wzór użytkowy (definicja GUS) – jest to nowe i użyteczne rozwiązanie o charakterze technicznym, dotyczące kształtu, budowy lub zestawienia przedmiotu o trwałej postaci. Wzór użytkowy uważa się za rozwiązanie użyteczne, jeżeli pozwala ono na osiągnięcie mające praktyczne znaczenie przy wytwarzaniu lub korzystaniu z wyrobów. Na wzór użytkowy może być udzielone prawo ochronne. Przez uzyskanie prawa ochronnego nabywa się prawo wyłącznego korzystania ze wzoru użytkowego w sposób zarobkowy lub zawodowy na całym obszarze Rzeczypospolitej Polskiej. Czas trwania prawa ochronnego wynosi dziesięć lat od daty dokonania zgłoszenia wzoru użytkowego w Urzędzie Patentowym. Udzielone prawa ochronne na wzory użytkowe podlegają wpisowi do rejestru wzorów użytkowych. Zakres przedmiotowy prawa ochronnego określają zastrzeżenia ochronne zawarte w opisie ochronnym wzoru użytkowego. Zgłoszenie wzoru użytkowego zawiera rysunki. Zgłoszenie wzoru użytkowego może obejmować tylko jedno rozwiązanie. Wymóg ten nie ogranicza ujęcia w zgłoszeniu różnych postaci przedmiotu, posiadających te same istotne cechy techniczne zastrzeganego rozwiązania, jak również przedmiotu składającego się z części organicznie lub funkcjonalnie związanych ze sobą. Udzielenie prawa ochronnego na wzór użytkowy stwierdza się przez wydanie świadectwa ochronnego.

E) Spin-off – firma powstała poprzez wydzielenie się zespołu, departamentu, oddziału z innej organizacji. Procesy typu spin-off są często elementem strategii firmy polegającej na skupianiu się przedsiębiorstwa na swojej kluczowej działalności bądź są elementem restrukturyzacji (podziału) dużego przedsiębiorstwa na mniejsze firmy w celu zwiększenia elastyczności działania (PARP 2005).

F) Centrum transferu technologii – jednostka doradcza i informacyjna zorientowana na wspieranie i asystowanie przy realizacji transferu technologii i wszystkich towarzyszących temu procesowi zadaniach. Zazwyczaj tworzone przy uczelniach wyższych w celu umożliwienia przedsiębiorcy szybkiego zapoznania się z ofertą naukowo-badawczą danej uczelni.

2. Konstrukcja wskaźników

Ze względu na stopień rozwoju metodologii, sposoby zbierania i analizowania danych, wśród działów składających się na statystykę nauki i techniki wyróżnia się na ogół dwie grupy zagadnień

(GUS 2005).

Pierwsza grupa obejmuje działy posiadające dobrze rozwiniętą, ugruntowaną metodologię standardową. Dane wchodzące w zakres tych działów w większości krajów zbierane są i analizowane w oparciu o powszechnie przyjęte międzynarodowe zalecenia metodologiczne.

Page 23: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

23

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Do działów tych należą:• statystyka działalności badawczej i rozwojowej (B+R),• statystyka patentów,• statystyka innowacji (w szczególności tzw. metoda podmiotowa oparta na tzw. metodologii Oslo),• bilans płatniczy w dziedzinie techniki (TBP),• wyroby i dziedziny tzw. wysokiej techniki (HT) oraz tzw. sektor usług opartych na wiedzy

(Knowledge Intensive Services, w skrócie KIS),• wskaźniki dotyczące tzw. zasobów ludzkich dla nauki i techniki (HRST),• bibliometria (naukometria).

Druga grupa obejmuje działy, których metodologia jest wciąż jeszcze w stadium rozwoju, a wskaźniki i dane, o ile są dostępne, nie są w pełni porównywalne – zarówno w czasie, jak i przestrzeni (ponieważ w różnych krajach zbierane są w oparciu o różniącą się i, w dodatku, stale zmieniającą metodykę). Do grupy tej zalicza się na ogół następujące zagadnienia:

• zastosowanie tzw. zaawansowanych technologii produkcyjnych (AMT),• technologie informacyjne (IT i ICT),• wskaźniki oparte na informacjach pochodzących z pism technicznych (dotyczące w szczególności

pomiaru innowacji, np. wskaźniki LBIO jako przykład tzw. przedmiotowej metody pomiaru innowacji),

• inwestycje niematerialne, pomiary zmian organizacyjnych i innowacji nietechnologicznych w przedsiębiorstwach,

• prognozy (przewidywania) dotyczące rozwoju technologii, • badanie postaw społeczeństwa (opinii publicznej) względem nauki i techniki (nastawienie

i rozumienie związanych z nauką i techniką zagadnień).

Wśród wskaźników zaliczanych do pierwszej z wymienionych wyżej grup wyróżniane bywają zazwyczaj dwie podstawowe kategorie, określane mianem input statistics oraz output and impact statistics. Pierwsza kategoria, tzw. statystyka wkładu dotyczy zasobów przeznaczanych na działalność B+R, natomiast celem wskaźników zaliczanych do drugiej kategorii jest pomiar efektów uzyskiwanych w wyniku tej działalności (output indicators) oraz ocena wpływu, jaki działalność naukowo-techniczna wywiera na funkcjonowanie gospodarki (impact indicators). Wśród specjalistów panuje przekonanie, że choć do każdej z wymienionych grup wskaźników efektów i wpływu podchodzić należy z dużą ostrożnością, to jednak potraktowane razem dają w pełni wiarygodny obraz efektywności technologicznej kraju (GUS 2005).

3. Metodologia European Innovation Scoreboard (EIS)

Do najbardziej popularnych wskaźników innowacyjności gospodarki oraz regionów, stosowanych również w opracowaniach GUS, należą m.in.: relacja nakładów budżetowych i nakładów przedsiębiorstw na działalność B+R do PKB, udział przedsiębiorstw prowadzących działalność innowacyjną w ogólnej liczbie przedsiębiorstw przemysłowych, liczba jednostek B+R, liczba osób zatrudnionych w działalności B+R, udział produkcji sprzedanej wyrobów nowych i zmodernizowanych w produkcji sprzedanej wyrobów w przemyśle czy liczba wynalazków zgłaszanych do ochrony patentowej. Na podstawie wartości pojedynczych wskaźników trudno miarodajnie wnioskować o stopniu innowacyjności państw i regionów. Z tego względu trwają poszukiwania syntetycznej metodologii mierzenia innowacyjności, pozwalającej na skuteczne porównywanie na poziomie międzynarodowym. Najbardziej zaawansowana metodologicznie i najczęściej wykorzystywana jest propozycja Komisji Europejskiej, stosowana od 2000 roku w raportach European Innovation Scoreboard (EIS) (Europejska Tablica Wyników w Zakresie Innowacyjności) (Puchalska, Zarzecki, Zych 2010). Metodologia ta oparta jest na pomiarze czynników stymulujących wzrost poziomu innowacyjności oraz wskaźników pozwalających określić efekty działań proinnowacyjnych. Zestaw wskaźników innowacyjności używanych w kolejnych wersjach EIS podlegał modyfikacjom. W wersji EIS 2005 użyto 26 wskaźników. W edycji 2005 roku zaproponowano nowe podejście, dokonując

Page 24: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

24

zmiany dotychczasowej metodologii systemu. Przyjmując szerokie rozumienie terminu „innovation”, zaproponowano dwie grupy wskaźników dotyczące:

• wkładu w działalność innowacyjną – Innovation input• efektów działalności innowacyjnej – Innovation output (GUS 2008: 26).

W wersjach 2006 i 2007 – wykorzystano 25 wskaźników, natomiast w wersji 2008 – 29 wskaźników (Kaźmierczak, Wilińska 2008). W edycji 2008 zestaw wskaźników pogrupowany został na 3 bloki, analizowane w 7 wymiarach innowacyjności. Rozszerzenie liczby wskaźników jest zgodne z trendami rozszerzania zakresu pojęcia innowacyjności poza sektory przedsiębiorstw przemysłowych i B+R, i uwzględniania innowacji organizacyjnych i marketingowych. Dane do obliczeń poszczególnych wskaźników szczegółowych pochodzą z różnych źródeł, jak np.: Eurostat, OECD, Bank Światowy i inne. W kolejnym kroku dokonywana jest operacja normalizacji danych, tak aby zapewnić ich porównywalność. Ostatecznie obliczany jest tzw. wskaźnik syntetyczny innowacyjności jako średnia ważona poszczególnych wskaźników szczegółowych. W efekcie otrzymywany jest Sumaryczny Indeks Innowacyjności [SII], na podstawie którego sporządzany jest ranking państw biorących udział w badaniu (Kaźmierczak, Wilińska 2008).

4. Metodologia Regional Innovation Scoreboard (RIS)

Metodologia EIS, poza oceną innowacyjności na poziomie krajowym, zastosowana została również do pomiaru innowacyjności regionów europejskich na poziomie NUTS2, jako Regional Innovation Scoreboard (RIS). Mimo prób uzyskania jak największej zgodności z metodologią EIS, a co za tym idzie porównywalności wyników, ze względu na brak części danych na poziomie regionalnym, RIS opiera się jedynie na części wskaźników EIS. Przykładowo w RIS 2006 uwzględniono 25 krajów członkowskich UE – łącznie 208 regionów, jednak z uwagi na niedostępność danych dotyczących większości wskaźników zastosowanej wersji EIS 2005, w badaniu uwzględniono jedynie 7 wskaźników (np. zasoby ludzkie w nauce i technice, nakłady publiczne na B+R). W edycji RIS 2009 zawarto 16 z 29 wskaźników wykorzystanych w EIS. Dla pozostałych wskaźników dane na poziomie regionalnym nie są dostępne. Dodatkowo spośród 16 wykorzystanych wskaźników definicja 10 z nich jest identyczna, jak w przypadku EIS, podczas gdy 6 z nich wykazuje pewne różnice (Regional Innovation Scoreboard (RIS) 2009: 7).

5. Parametryzacja przekrojowa innowacyjności województwa mazowieckiego

Przy konstrukcji indeksu wskaźników analizy danych zastanych bazowano na okrojonej metodologii European Innovation Scoreboard (zredukowano wskaźniki do najnowszych dostępnych zbiorów Banku Danych Lokalnych 2010 oraz Nauka i Technika GUS 2011 – opóźnienie 2-letnie). Konstrukcja indeksu przebiegła według następujących reguł:

1. Dane wejściowe pochodzące z odpowiedniego źródła przekształcone są zgodnie z definicją wskaźnika EIS,

2. Przekształcone dane stanowią podstawę wskaźnika i zostały przypisane do każdego z województw Polski,

3. Województwa szeregowane są według wartości podstawy wskaźnika od najmniejszej do największej,

4. Najmniejszej wartości przypisywana jest maksymalna liczba jednostek terytorialnych (16). Wartości największej – minimalna liczba jednostek terytorialnych (1). Przypisane wartości stanowią właściwą wartość danego wskaźnika. Województwo „najlepsze” ma wartość 1, „najgorsze” – 16,

5. Miary grup wskaźników powstały z wyliczenia średniej wartości wskaźników wchodzących w skład grupy.

Poniższa tabela prezentuje indeksacje wskaźników innowacyjności dla województwa mazowieckiego.

Page 25: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

25

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Tabela 2. Wskaźnik innowacyjności gospodarki

Wskaźniki Mazowieckie Ogólny wskaźnik innowacyjności gospodarki 1,9Siły sprawcze innowacji 2,2Liczba absolwentów kierunków ścisłych i technicznych na 1000 mieszkańców w grupie wiekowej 20-29 6

Liczba absolwentów kierunków społecznych i humanistycznych na 1000 mieszkańców w grupie wiekowej 20-29 1

Liczba uczestników studiów doktoranckich w naukach ścisłych i technicznych na 1000 mieszkańców w grupie wiekowej 25-34 1

Liczba uczestników studiów doktoranckich w naukach społecznych i humanistycznych na 1000 mieszkańców w grupie wiekowej 25-34 3

Udział wydatków ogółem na B+R w PKB 1

Udział wydatków przedsiębiorstw na B+R w PKB (w %) 1

Aktywność przedsiębiorstw 1,3Udział przedsiębiorstw przemysłowych wprowadzających własne innowacje w ogólnej liczbie takich przedsiębiorstw w województwie 1

Udział przedsiębiorstw usługowych wprowadzających własne innowacje w ogólnej liczbie takich przedsiębiorstw w województwie 1

Udział patentów udzielonych na wynalazki w ogólnej liczbie patentów w Polsce 1Udział wzorów użytkowych w ogólnej liczbie wzorów w Polsce 1Nakłady na B+R: 1 w sektorze przedsiębiorstw 1 w sektorze rządowym 1 w sektorze szkolnictwa wyższego 1Przedsiębiorstwa innowacyjne w sektorze usług 1 nowe lub ulepszone produkty 1 nowe lub ulepszone dla rynku produkty 1 nowe lub ulepszone procesy 1Przedsiębiorstwa innowacyjne w sektorze przemysłowym 1 nowe lub ulepszone produkty 4 nowe lub ulepszone dla rynku produkty 2 nowe lub ulepszone procesy 1Wyniki 1,5Zatrudnieni w B+R ogółem w EPC 1Zatrudnieni w B+R w sektorze przedsiębiorstw 1Zatrudnieni w B+R w sektorze rządowym 1Zatrudnieni w B+R w sektorze szkolnictwa wyższego 1Udział przychodów netto ze sprzedaży produktów innowacyjnych dla rynku w przychodach netto ze sprzedaży ogółem 11

Udział przychodów netto ze sprzedaży produktów innowacyjnych dla rynku na eksport w przychodach netto ze sprzedaży ogółem 5

Źródło: opracowanie własne (redukcja wskaźników: IBC GROUP).

Page 26: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

26

Wykres 1. Ogólny wskaźnik innowacyjności gospodarki w przekroju międzywojewódzkim

Źródło: opracowanie własne (redukcja wskaźników: IBC GROUP).

Wykres 2. Siły sprawcze innowacji w przekroju międzywojewódzkim

Źródło: opracowanie własne (redukcja wskaźników: IBC GROUP).

Page 27: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

27

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Wykres 3. Grupa wskaźników – aktywność innowacyjna przedsiębiorstw w przekroju międzywojewódzkim

Źródło: opracowanie własne (redukcja wskaźników: IBC GROUP).

Wykres 4. Grupa wskaźników – wyniki w przekroju międzywojewódzkim

Źródło: opracowanie własne (redukcja wskaźników: IBC GROUP).

Page 28: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

28

W indeksie ogólnego wskaźnika innowacyjności gospodarki województwo mazowieckie pozycjonowane jest na 1. miejscu, przed województwem małopolskim, dolnośląskim i śląskim. Dystans różnicy punktowej przekracza 2 pkt. W zakresie sił sprawczych innowacji mazowieckie zajmuje 1. miejsce ze względu na liczbę absolwentów kierunków społecznych i humanistycznych na 1000 mieszkańców w grupie wiekowej 20-29, liczbę uczestników studiów doktoranckich w naukach ścisłych i technicznych na 1000 mieszkańców w grupie wiekowej 25-34, udział wydatków ogółem na B+R w PKB, udział wydatków przedsiębiorstw na B+R w PKB (w %), 3. miejsce w przekroju międzywojewódzkim ze względu na liczbę uczestników studiów doktoranckich w naukach społecznych i humanistycznych na 1000 mieszkańców w grupie wiekowej 25-34 oraz 6. miejsce ze względu na liczbę absolwentów kierunków ścisłych i technicznych na 1000 mieszkańców w grupie wiekowej 20-29. Udział przedsiębiorstw przemysłowych wprowadzających własne innowacje w ogólnej liczbie takich przedsiębiorstw w województwie wynosi 25,3%, udział przedsiębiorstw usługowych wprowadzających własne innowacje w ogólnej liczbie takich przedsiębiorstw w województwie – 21,7%, udział patentów udzielonych na wynalazki w ogólnej liczbie patentów w Polsce – 25,98%, udział wzorów użytkowych w ogólnej liczbie wzorów w Polsce – 20,99%. Nakłady na B+R wyniosły: w sektorze przedsiębiorstw – 801,1 mln, w sektorze rządowym – 1 435,7 mln, w sektorze szkolnictwa wyższego – 501 mln.

Wykres 5. Nakłady na sektor B+R

Źródło: Bank Danych Lokalnych GUS 2011.

Przedsiębiorstwa innowacyjne w sektorze przemysłowym zarejestrowały: nowe lub ulepszone produkty – 17,83, nowe lub ulepszone dla rynku produkty – 11,25, nowe lub ulepszone procesy – 20,90, natomiast przedsiębiorstwa innowacyjne w sektorze usług zarejestrowały: nowe lub ulepszone produkty – 14,51, nowe lub ulepszone dla rynku produkty – 9,10, nowe lub ulepszone procesy – 17,80. Ogólną pozycję województwa zwiększa poziom zatrudnienia w B+R ogółem w EPC, zatrudnienia w B+R w sektorze przedsiębiorstw, zatrudnienia w B+R w sektorze rządowym, zatrudnienia w B+R w sektorze szkolnictwa wyższego oraz udział przychodów netto ze sprzedaży produktów innowacyjnych dla rynku na eksport w przychodach netto ze sprzedaży ogółem. Najniższy poziom indeksu obserwujemy w zakresie udziału przychodów netto ze sprzedaży produktów innowacyjnych dla rynku w przychodach netto ze sprzedaży ogółem – 4,64. Zgodnie z analizami PARP polskie małe i średnie przedsiębiorstwa systematycznie poprawiają swoją konkurencyjność – świadczy o tym np. wzrost znaczenia jakości produktów i usług przy spadku wagi konkurencji cenowej. Na poprawę konkurencyjności wskazuje również dynamika przychodów ze sprzedaży, jakie wykazują mazowieckie małe i średnie przedsiębiorstwa – ponad połowa z nich zanotowała wzrost przychodów w ostatnich latach. W województwie mazowieckim sektor MŚP systematycznie podnosi swoją rentowność oraz rozwija się w kierunku nowoczesnej gospodarki. Można tu przywołać chociażby dane dotyczące struktury produkcji sprzedanej przetwórstwa przemysłowego

Page 29: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

29

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

w latach 2000 i 2007 według poziomu techniki województw (MRR 2009: 88). Wedle analiz województwo mazowieckie należy do liderów w zakresie potencjału i dynamiki przemian społeczno-gospodarczych, zaś jego zasoby są dobrą podstawą do uruchamiania mechanizmów generowania i absorpcji innowacji (Innowacje i przedsiębiorczość dla przyszłości, Annual 2006). Województwo mazowieckie należy do grupy województw, które charakteryzują największe wydatki na działalność innowacyjną – 4,1 mld zł, tj. 20,1% wydatków na działalność innowacyjną w Polsce ogółem, co pozycjonuje mazowieckie na 2. miejscu w Polsce po województwie śląskim. Jeden z najwyższych nominalnych przyrostów wydatków na innowacje wykazały przedsiębiorstwa przemysłowe w województwie mazowieckim – ok. 0,5 mld zł (MRR 2009: 76-78).

Istotnym z punktu widzenia gospodarki opartej na wiedzy zasobem jest także liczba pracowników sfery badawczo-rozwojowej i jej dynamika. W 2008 roku w województwie mazowieckim w przemyśle zatrudnionych było w sumie nieco ponad 7 tys. osób. W sekcjach PKD 2007 B, C, D i E 1 531 zatrudniano na stanowiskach pracowników naukowo-badawczych, 392 na stanowiskach techników i pracowników równorzędnych oraz 193 pozostałego personelu. Zarówno w województwie, jak i w całym kraju zatrudnienie w sektorze B+R na przestrzeni lat 1999-2008 systematycznie malało. Liczebnie rosła jedynie grupa pracowników naukowo-badawczych, pozostałe kategorie – techników i pracowników równorzędnych oraz pozostałego personelu w analizowanym okresie zmniejszały się liczebnie. Pomiędzy rokiem 2004 a 2008 w zauważalny sposób zmianie uległa struktura wykształcenia osób zatrudnionych w sferze B+R – zwiększył się udział osób z tytułem naukowym profesora, a także pracowników ze stopniem naukowym.

Wykres 6. Zatrudnieni w B+R wg sektorów ekonomicznych

Źródło: Bank Danych Lokalnych GUS.

Po okresie wzrostu zanotowanym w latach 2003-2006, w 2007 r. zatrudnienie w sektorze B+R w Mazowieckiem mierzone w EPC spadło poniżej poziomu zarejestrowanego w roku 2003 – do wartości 24 681,1. EPC oznacza ekwiwalenty pełnego czasu pracy – jednostki przeliczeniowe służące do ustalania faktycznego zatrudnienia w działalności B+R. Jeden ekwiwalent pełnego czasu pracy (w skrócie EPC) oznacza jeden osoborok poświęcony wyłącznie na działalność B+R. Zatrudnienie w działalności B+R w ekwiwalentach pełnego czasu pracy ustala się na podstawie proporcji czasu przepracowanego przez poszczególnych pracowników w ciągu roku sprawozdawczego przy pracach B+R w stosunku do pełnego czasu pracy obowiązującego w danej instytucji na danym stanowisku pracy (źródło: GUS). Spadek wskaźnika EPC świadczy o tym, iż obok wzrostu liczebnego kategorii pracowników sektora B+R i pomimo wzrostu liczebnego grupy pracowników naukowo-badawczych, w województwie spada ilość czasu poświęcana wyłącznie działalności badawczo-rozwojowej.

Page 30: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

30

Wykres 7. Zatrudnienie w sektorze B+R

Źródło: Bank Danych Lokalnych GUS.W województwie mazowieckim zdecydowanie korzystna jest struktura źródeł finansowania

działalności innowacyjnej – większość środków w przedsiębiorstwach sektora usług oraz w sektorze przemysłu pochodzi ze środków własnych. Poza kredytami bankowymi oraz środkami własnymi w zasadzie nie wykorzystuje się innych źródeł finansowania. Jedynie przedsiębiorstwa przemysłowe wykazują większy udział w strukturze finansowania działalności innowacyjnej środków pozyskanych z zagranicy.

Wykres 8. Nakłady na działalność innowacyjną w przedsiębiorstwach wg źródeł finansowania działalności innowacyjnej

Źródło: Bank Danych Lokalnych GUS 2011.

Z kolei struktura wydatków na innowacje związana jest częściowo z koniecznością dostosowywania poziomu technologicznego gospodarki po etapie transformacji gospodarczej do potrzeb globalnego rynku – aby dogonić kraje rozwinięte, przedsiębiorstwa w pierwszej kolejności inwestują w środki trwałe i park maszynowy (zewnętrzne źródła innowacji), ponieważ posiadane zasoby odziedziczone po poprzednim systemie są przestarzałe i niekonkurencyjne (Puchalska, Zarzecki, Zych 2010). Dynamika ukazana w szeregach czasowych ujawnia jednak regularny spadek zachowawczej struktury wydatków

Page 31: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

31

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

na innowacje. W województwie mazowieckim, ale jest to również determinanta charakterystyczna dla wszystkich regionów kraju, uwidacznia się powiązanie poziomu innowacyjności podmiotów z wielkością przedsiębiorstwa (liczoną według sumarycznej liczebności zatrudnionych w roku obrotowym pracowników). Odsetki wprowadzonych rodzajów innowacji (nowych lub istotnie ulepszonych produktów, nowych lub istotnie ulepszonych dla rynku produktów oraz nowych lub istotnie ulepszonych procesów) rosną wraz z wielkością przedsiębiorstw przemysłowych – zatrudniających powyżej 50 pracowników. Przedsiębiorstwa oparte na samozatrudnieniu i mikrofirmy wyraźnie odstają w stosunku do podmiotów innych klas wielkości.Wykres 9. Przedsiębiorstwa innowacyjne przemysłowe wg rodzajów wprowadzonych innowacji i wielkości zatrudnienia (w %)

Źródło: Bank Danych Lokalnych GUS 2011.Województwo mazowieckie pod względem wykorzystania technologii ICT w przedsiębiorstwach

wypada najlepiej wśród polskich województw. 97% przedsiębiorstw w regionie posiada dostęp do komputera, 96,2% – do Internetu, a 76,8% dysponuje wewnętrzną siecią komputerową LAN. 73,7% posiada własną stronę internetową, a 94,1% firm wykorzystuje Internet w kontaktach z administracją publiczną. Wśród przedsiębiorstw sektora finansowego adekwatne odsetki są jeszcze wyższe. Poziom cyfryzacji przedsiębiorstw województwa stanowi o sprawnym procesie akomodacji innowacji niskokosztowych, które są platformą dla wszystkich inicjatyw związanych z gospodarką opartą na wiedzy. Konstrukcja sieci kooperacyjnych sektora MŚP z sektorem B+R warunkowana jest rozwojem sieci wymiany informacji, zatem korzystne wskaźniki wykorzystywania technologii ICT kształtują kontekstowy potencjał współpracy z podmiotami badawczo-rozwojowymi.Wykres 10. Wykorzystanie technologii ICT w przedsiębiorstwach województwa mazowieckiego (w %)

Źródło: Bank Danych Lokalnych GUS 2011.

Page 32: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

32

III. Analiza strategii rozwojowych szkół wyższych na Mazowszu

1. Analiza danych zastanych

W pierwszej kolejności przedstawione i omówione zostaną główne kierunki oczekiwań, dotyczące rozwoju szkolnictwa wyższego w obszarze współpracy z otoczeniem gospodarczym sformułowane w Strategii rozwoju szkolnictwa wyższego na lata 2010-2020 przygotowanym przez KRASP oraz Strategii rozwoju szkolnictwa wyższego w Polsce do 2020 roku firmowanej przez Ernst&Young i IBnGR. Następnie podjęta zostanie właściwa analiza dokumentów zawierających strategię rozwoju udostępnionych przez wybrane szkoły wyższe z Mazowsza.

Przypomnieć także należy o przeprowadzonej w rozdziale I analizie literaturowej dotyczącej współpracy między sektorem nauki a biznesem, która umożliwiła przedstawienie katalogu form, jakie przybiera owo współdziałanie oraz oczekiwań i motywacji obu środowisk. Wskazano tam także główne korzyści, czynniki ograniczające oraz wspierające rozwój współdziałania. Dane, których dostarczyła ta część pracy, stanowić mogą dodatkowy punkt odniesienia do dyskusji na temat strategii rozwoju szkół wyższych w województwie mazowieckim, które będą przedmiotem naszego zainteresowania w tej części opracowania.

1.1. Współpraca szkół wyższych z otoczeniem gospodarczym w strategiach rozwoju szkolnictwa wyższego 2010-2020

Przygotowane przez KRASP oraz Ernst&Young i IBnGR strategie rozwoju szkolnictwa wyższego, których fragmenty zostaną poniżej omówione, powstały w związku z dokonującymi się przemianami w sektorze nauki i szkolnictwa wyższego i stanowią niejako zapowiedź oficjalnej strategii, która z pewnością zostanie niebawem przedłożona przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

1.1.1. Strategia rozwoju szkolnictwa wyższego 2010-2020 (KRASP)

Strategia rozwoju szkolnictwa wyższego 2010-2020 została przygotowana z inicjatywy Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich wspólnie z Konferencją Rektorów Publicznych Szkół Zawodowych i była realizacją zapowiedzi złożonej w projekcie założeń reformy szkolnictwa wyższego Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego z 2008 roku. Główne cele Strategii, która ma charakter środowiskowy, to diagnoza stanu szkolnictwa wyższego w Polsce oraz sformułowanie wizji, misji oraz celów strategicznych w perspektywie dekady 2010-2020. Zanim przejdziemy do omówienia interesujących z perspektywy naszego opracowania celów, należy przywołać (przypomnieć) główne konkluzje dotyczące bieżącej kondycji zawarte w Strategii oraz wybrane elementy sformułowanej w niej wizji i misji szkolnictwa wyższego.

W pierwszej kolejności zwrócono uwagę na nadany po 1989 roku szkolnictwu wyższemu priorytet upowszechnienia wykształcenia akademickiego. Miarą sukcesu na owej płaszczyźnie jest dynamiczny wzrost liczby absolwentów szkół wyższych. Odnotowania wymaga także przyrost liczby szkół oraz – szczególnie w ostatnich latach – imponujący rozwój infrastruktury, realizowany w dużym stopniu własnymi siłami uczelni. Wszystko to przy niskich i relatywnie zmniejszających się nakładach na szkolnictwo wyższe. Równocześnie – według twórców raportu – kompetencje uzyskiwane w procesie kształcenia nie są adekwatne do oczekiwań pracodawców, współpraca ze środowiskiem biznesu jest ograniczona, zaś poziom badań i osiągnięcia naukowe pozostawiają wiele do życzenia.

W tym kontekście formułowano wizję i misję dla sektora na lata następne. Wśród wielu elementów kreślonej perspektywy wskazać należy te dotyczące najbardziej nas interesującego obszaru współpracy szkół wyższych z otoczeniem gospodarczym. Na pierwszym miejscu postawiona została kwestia powiązania misji szkolnictwa wyższego z potrzebami społecznymi i gospodarczymi. Nowe zasady harmonizacji idei i tradycji uniwersytetu z wymaganiami wynikającymi z wyzwań XXI wieku zakładają prowadzenie skoordynowanej i spójnej polityki w oświacie, szkolnictwie wyższym, badaniach naukowych

Page 33: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

33

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

i w działaniach na rzecz innowacyjności w gospodarce. Poprawa relacji między szkolnictwem wyższym a gospodarką i rynkiem pracy winna być wynikiem instytucjonalizacji współpracy między przedsiębiorcami, pracodawcami i ich organizacjami a szkołami wyższymi i konferencjami rektorów. Służyć temu mają: autonomiczne określanie misji szkoły we współpracy z interesariuszami zewnętrznymi i z uwzględnieniem potrzeb społecznych oraz uwzględnianie przez uczelnie perspektywicznych uwarunkowań rynku pracy dla formowania i zaspokajania jego potrzeb. Nowe elementy wizji i misji szkolnictwa wyższego leżą u podstaw nowego spojrzenia na cele strategiczne w najbardziej interesującym nas obszarze współpracy szkół wyższych z otoczeniem gospodarczym:

1. Poprawa stopnia dopasowania kompetencji absolwentów uczelni do potrzeb społecznych i gospodarczych. Rozumie się przez to m.in. podniesienie „zatrudnialności” absolwenta, lepsze przygotowanie do wnoszenia twórczego wkładu w tworzenie gospodarki opartej na wiedzy, tworzenie praktycznych profilów studiów, dla których określone zostaną wymagania kadrowe dotyczące zatrudniania osób mających doświadczenie zawodowe związane z pracą poza uczelnią, tworzenie gospodarczego zaplecza uczelni (współpraca z pracodawcami), współdziałanie z pracodawcami w kwestii konstruowania procesu i programu studiów oraz włączanie do programów studiów elementów wiedzy i umiejętności niezbędnych do uzyskiwania uprawnień zawodowych w stowarzyszeniach krajowych i zagranicznych.

2.Upowszechnienie i rozwój zróżnicowanych form kształcenia oferowanych przez uczelnie (studia, studia podyplomowe, kursy, szkolenia), opracowywanych w odpowiedzi na konkretne zamówienie ze strony podmiotów gospodarczych i instytucji życia publicznego lub we współdziałaniu z nimi.

3.Upowszechnianie różnych form kształcenia „przedmaturalnego” przeznaczonych dla uczniów szkół średnich, służących lepszemu przygotowaniu do podjęcia studiów i zwiększeniu motywacji do studiowania w obszarach niecieszących się dostatecznym zainteresowaniem kandydatów, a istotnych z punktu widzenia realizacji celów społecznych, zwłaszcza rozwoju gospodarki opartej na wiedzy.

4.Większe zróżnicowanie strumieni finansowania badań naukowych, w szczególności pozyskiwanie środków pozabudżetowych (w tym wynikających ze współpracy z przedsiębiorstwami).

5.Zapewnienie priorytetowej pozycji badaniom sprzyjającym zwiększaniu innowacyjności i konkurencyjności polskiej gospodarki.

6.Wprowadzenie w statutach uczelni regulacji ułatwiających utrzymywanie partnerstwa z otoczeniem, w tym umożliwiających włączanie jego przedstawicieli do ciał decyzyjnych, z głosem doradczym w sprawach realizacji tzw. trzeciej misji uczelni. Włączanie zewnętrznych interesariuszy do instytucji działających na szczeblu systemu szkolnictwa wyższego.

1.1.2. Strategia rozwoju szkolnictwa wyższego w Polsce do 2020 roku (E&Y, IBnGR)

Strategia rozwoju szkolnictwa wyższego w Polsce do 2020 roku przygotowana przez Ernst&Young oraz Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową ma niejako konkurencyjny charakter, ale – mimo podobnej struktury formalnej – ze względu na istotne różnice w ocenie sytuacji oraz propozycjach na przyszłość zasługuje na odrębne omówienie. Podobnie zatem jak to miało miejsce powyżej, przywołane zostaną główne elementy diagnozy, wizji i misji szkolnictwa wyższego oraz postulowane cele strategiczne.

Zacznijmy od konkluzji, dotyczących sytuacji wyjściowej, w których zwraca się uwagę na dużą liczbę szkół wyższych oraz wielopłaszczyznowe zróżnicowanie sektora wyrażające się m.in. w:

• istnieniu jednostek koncentrujących się na działalności badawczej (o większym lub mniejszym znaczeniu w perspektywie globalnej) obok innych, zajmujących się głównie dydaktyką;

• zróżnicowaniu kadrowym – obok silnych kadrowo istnieje bardzo dużo szkół odczuwających dotkliwy brak odpowiednio wykwalifikowanej i stabilnej kadry;

• istnieniu jednostek dysponujących rozbudowaną infrastrukturą i funduszami oraz – z drugiej strony – wielu jednostek „biednych”;

• podziale pokoleniowym kadry z charakterystyczną luką w grupie osób w wieku średnim.

Page 34: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

34

Zobrazowaniem niektórych spośród przywołanych wyżej cech szkolnictwa jest zestawienie danych, z których wynika, że 25 największych uczelni publicznych kształci 44% studentów oraz skupia 50% nauczycieli, 77% przychodów i 84% nakładów na badania.

Ponadto, wskazano na nienajlepsze dostosowanie kierunków studiów do potrzeb rynku pracy (także ze względu na utrudniające modernizację odgórne ich definiowanie), nieefektywną alokację środków i zasobów, mało sprawną strukturę zarządzania oraz znikome możliwości realizowania założonej polityki dydaktycznej i naukowej.

Powyższa diagnoza poprzedza misję i wizję szkolnictwa wyższego w Polsce. Według Autorów raportu misją jest „przyczynianie się do podwyższania jakości życia Polaków przez tworzenie, poszerzanie i upowszechnianie wiedzy, kształtowanie umiejętności wykorzystywania wiedzy ku pożytkowi indywidualnemu i ogólnemu oraz (…) rozwijanie powiązań krajowego środowiska akademickiego z globalną wspólnotą akademicką i intelektualną, a także z krajowym i regionalnym otoczeniem gospodarczym i społecznym. (...)” (por. s. 41). W tym kontekście formułowana jest wizja szkolnictwa wyższego w roku 2020, w ramach której m.in.:

• władza centralna będzie premiować uczelnie realizujące cele strategiczne szkolnictwa wyższego wpisane w cele rozwojowe kraju;

• władze samorządowe będą inicjowały i wspierały współpracę uczelni z otoczeniem, także gospodarczym, dla skutecznego wykorzystania lokalnych atutów;

• uczelnie będą posiadały szeroką autonomię, pozwalającą na tworzenie programów nauczania i badań, uwzględniających potrzeby rozwoju gospodarczego, społecznego i kulturalnego kraju;

• kadra będzie prowadzić w zrównoważonych proporcjach badania naukowe i działalność dydaktyczną, zaś w kształceniu o profilu zawodowym uczestniczyć będą wybitni praktycy z kraju i zagranicy;

• pracodawcy będą zaangażowani w zarządzanie uczelniami, pomagając identyfikować kwalifikacje i wiedzę potrzebne na rynku pracy.

Według Autorów Strategii realizacji wizji posłużyć ma znaczące podniesienie jakości w głównych obszarach działalności szkolnictwa wyższego: kształcenia, badań naukowych oraz relacji uczelni z otoczeniem społecznym i gospodarczym. Ze względu na charakter naszego opracowania, również tym razem skoncentrujemy się na kwestiach związanych z relacjami między szkolnictwem wyższym a otoczeniem gospodarczym. W tej materii proponuje się (wraz z pominiętymi tutaj miernikami realizacji celów):

1. Ustanowienie programu Partnerstwa na rzecz Transferu Wiedzy zakładającego:

• zmiany w prawie niezbędne do elastycznej współpracy uczelni publicznych z przedsiębiorstwami;

• wsparcie dla uczelni w opracowaniu zasad ochrony własności intelektualnej oraz zasad komercjalizacji wyników badań naukowych;

• pomoc finansową, organizacyjną i prawną dla tworzenia spółek celowych służących komercjalizacji dorobku naukowego uczelni;

• stworzenie publicznie dostępnego źródła informacji o kompetencjach zespołów badawczych i o zapotrzebowaniu firm innowacyjnych na wiedzę i badania naukowe;

• działanie na rzecz rozpropagowania wśród przedsiębiorców wiedzy na temat możliwości współpracy z uczelniami i o dobrych praktykach w tym zakresie.

2. Zwiększenie samodzielności programowej uczelni wraz ze wzmocnieniem systemu akredytacji oraz ewaluacji, których elementem będzie także określenie pojemności programu rozumianej jako maksymalna liczba studentów, którzy mogą być kształceni w danym programie przez daną uczelnię.

Page 35: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

35

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

3. Zmianę dotychczasowego sposobu finansowania szkolnictwa wyższego ze środków publicznych poprzez wprowadzenie konkursów na kontrakty dotyczące wykształcenia określonej liczby studentów na danym kierunku (w powiązaniu z prognozowanymi potrzebami rynku).

4. Tworzenie i realizację programów studiów – szczególnie zawodowych – w łączności z potencjalnymi pracodawcami.

5. Mobilność międzysektorową oznaczającą m.in. możliwość zatrudnienia na stanowisku profesorskim wybitnego praktyka nieposiadającego kwalifikacji naukowych.

6. Wdrożenie zaawansowanych systemów zbierania danych, dotyczących rynku pracy oraz satysfakcji studentów i absolwentów umożliwiających dokonywanie bardziej świadomych decyzji, zarówno po stronie uczelni (jako oferenta zainteresowanego przyciągnięciem kandydatów), jak i potencjalnego studenta (jako przyszłego absolwenta zainteresowanego wysoką jakością studiów oraz ich dopasowaniem do potrzeb rynku pracy).

Podsumowując, należy stwierdzić, że w obu Strategiach wątek współpracy szkolnictwa wyższego z otoczeniem gospodarczym należy do istotniejszych. Poprawa jakości badań naukowych oraz implementacji ich wyników w gospodarce i lepsze rozpoznanie potrzeb rynku pracy dzięki współpracy z otoczeniem biznesowym mieszczą się w ramach celów strategicznych w obu opracowaniach. Jednocześnie wskazać należy na różnicę systemową w proponowanych rozwiązaniach dotyczących zmian w kształceniu na rzecz lepszego dostosowania oferty do potrzeb rynku pracy. O ile w propozycji KRASP wskazuje się na potrzebę podniesienia „zatrudnialności” absolwenta poprzez ściślejszą współpracę z pracodawcami, o tyle w projekcie E&Y i IBnGR proponuje się dodatkowo wdrożenie systemu konkursów na prowadzenie kierunków (nazywanych programami) oraz określanie ich pojemności.

1.2. Zestawienie danych dotyczących współpracy szkół z otoczeniem gospodarczym

Analizą objęto dokumenty przedłożone przez siedem publicznych uczelni stołecznych – Akademię Wychowania Fizycznego w Warszawie (AWF), Politechnikę Warszawską (PW), Szkołę Główną Gospodarstwa Wiejskiego (SGGW), Szkołę Główną Handlową (SGH), Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie (UKSW), Uniwersytet Warszawski (UW) i Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM); jedną stołeczną uczelnię niepubliczną – Akademię Leona Koźmińskiego (ALK); jedną publiczną uczelnię z regionu – Politechnikę Radomską (PR). Pozostałe szkoły, do których skierowano prośbę o udostępnienie strategii, z różnych względów odmówiły.

Status analizowanych dokumentów pozwala na zestawienie danych. Należy jednak zaznaczyć, że dokumenty zostały przygotowane i przyjęte w różnym czasie – od 2003 do 2011 roku – oraz że dotyczą różnych przedziałów czasowych, mieszczących się w zakresie od 2003 do 2020 roku. Jeden z dokumentów w momencie udostępnienia przez uczelnię miał status projektu.

Wśród celów deklarowanych w objętych analizą dokumentach wyodrębniono interesujące w kontekście Diagnozy koncepcje, dotyczące współpracy z otoczeniem społeczno-ekonomicznym, w tym z przedsiębiorstwami.

Poniżej wymieniono cele w kolejności ich występowania W nawiasach podano skróty nazwy uczelni deklarujących wybrany cel (1.2.1.).

Ponieważ Strategię rozwoju Politechniki Warszawskiej do roku 2020 wyróżnia wysoki stopień uszczegółowienia, osobno przedstawiono sformułowane w tym dokumencie propozycje instrumentów służących ewaluacji efektywności wdrożenia celów – wskaźniki osiągnięcia celów (1.2.2.).

1.2.1. Cele strategiczne

1. Rozwijanie współpracy z innymi uczelniami oraz różnego typu organizacjami, w tym z przedsiębiorstwami (AWF, PR, PW, SGGW, SGH, UW, WUM)

2. Dostosowywanie kierunków, specjalności i programów studiów do zmian zachodzących na rynku pracy (AWF, PW, UKSW, UW)

Page 36: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

36

3. Wdrażanie innowacji naukowych do praktyki, transfer wiedzy do gospodarki (PR, PW, SGGW)4. Organizowanie praktyk i staży zawodowych (AWF, PW)5. Promowanie badań mających zastosowanie gospodarcze (SGH, PW)6. Starania o sponsoring korporacyjny dla imprez naukowych lub zespołów badawczych (ALK, PW)7. Upowszechnianie wiedzy eksperckiej (PW, UW)8. Usługi konsultingowe i ekspertyzy na potrzeby otoczenia społeczno-gospodarczego (ALK, PW)9. Działania zgodne ze społeczną odpowiedzialnością biznesu (ALK)10. Programy tworzone i realizowane na zamówienie firm (ALK)11. Wspólne z biznesem działania pro publico bono (ALK)12. Promowanie postaw i działalności w zakresie innowacyjności i przedsiębiorczości (PW)

1.2.2. Wskaźniki osiągnięcia celów (strategia Politechniki Warszawskiej)

Na wstępie należy zaznaczyć, że przedstawione poniżej wskaźniki opracowane dla poszczególnych celów strategicznych mają w strategii Politechniki Warszawskiej status „przykładowych”. Oznacza to prawdopodobnie, że są jedynie propozycjami, których przydatność wymaga weryfikacji.

Cel 1.: Rozwijanie współpracy z innymi uczelniami oraz różnego typu organizacjami, w tym z przedsiębiorstwami.

Cel 2.: Dostosowywanie kierunków, specjalności i programów studiów do zmian zachodzących na rynku pracy.

Wskaźniki: wskaźniki „zatrudnialności” i sukcesów absolwentów (np. odsetek absolwentów znajdujących zatrudnienie w okresie 3 miesięcy/roku po ukończeniu studiów; średnia płaca absolwenta – początkowa/po upływie 5 lat od ukończenia studiów); wyniki oceny wykształcenia ze względu na stopień zaspokojenia potrzeb rynku pracy (np. pozycja PW w rankingach typu „uczelnia przyjazna pracodawcom”, wyniki prowadzonych wśród absolwentów badań oceny przydatności uzyskanego wykształcenia).

Cel 3.: Wdrażanie innowacji naukowych do praktyki, transfer wiedzy do gospodarki.

Wskaźniki: wskaźnik charakteryzujący dynamikę zgłoszeń patentów krajowych i/lub międzynarodowych; wskaźnik charakteryzujący wartość projektów badawczych zakontraktowanych przez przemysł lub realizowanych wspólnie z przemysłem; wskaźnik charakteryzujący przychody z tytułu udostępniania licencji lub oprogramowania; przyrost (w kolejnych latach) liczby utworzonych firm spin-off, start-up, spin-out, bazujących na opracowaniach powstałych w PW; wskaźnik charakteryzujący obroty firm uczelnianych wdrażających wyniki badań.

Cel 7., 8.: Upowszechnianie wiedzy eksperckiej. Usługi konsultingowe i ekspertyzy na potrzeby otoczenia społeczno-gospodarczego.

Wskaźniki: wskaźniki charakteryzujące wykorzystanie centrów kompetencji PW jako źródła ekspertyz i wiedzy dla partnerów pozauczelnianych; wskaźniki charakteryzujące dynamikę tworzenia akredytowanych laboratoriów; wskaźniki charakteryzujące wykorzystanie laboratoriów akredytowanych przez gospodarkę; wskaźnik charakteryzujący wartość umów konsultacyjnych zawartych przez Uczelnię z przemysłem.

Cel 12.: Promowanie postaw i działalności w zakresie innowacyjności i przedsiębiorczości.

Wskaźniki: wskaźniki charakteryzujące innowacyjną działalność studentów i doktorantów; przyrost liczby preinkubatorów utworzonych na Uczelni w kolejnych latach.

2. Podsumowanie

Analiza strategii pod kątem współpracy z otoczeniem gospodarczym pozwala na sformułowanie wniosków o charakterze ogólnym i szczegółowym.

Page 37: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

37

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

2.1. Wnioski ogólne

Na wstępie należy zwrócić uwagę, że zestawienie strategii rozwoju szkolnictwa wyższego przygotowanych przez KRASP oraz Ernst&Young i IBnGR z analizowanymi dokumentami szkół wyższych z Mazowsza pozwala stwierdzić, że nie występują tu istotniejsze różnice co do celów, choć trzeba dodać, że wynika to w głównej mierze z ich bardzo ogólnego – w większości przypadków – formułowania przez szkoły. Na ten temat szerzej będzie mowa w dalszej części wniosków.

Po pierwsze, najczęściej formułowane przez szkoły cele (1., 2.), dotyczą współpracy z otoczeniem zewnętrznym (w tym gospodarczym) oraz dopasowaniem oferty dydaktycznej szkół do wymogów rynku pracy. Obydwa cele pozostają współbieżne z zawartym w opracowanym na zlecenie KRASP szczegółowym katalogiem działań zorientowanych na lepsze współdziałanie szkół wyższych z przedsiębiorstwami dla podniesienia „zatrudnialności” absolwenta oraz proponowanym przez E&Y i IBnGR zaangażowaniem otoczenia gospodarczego w tworzenie i realizację programów studiów – szczególnie zawodowych.

Wśród wniosków bezpośrednio dotyczących analizowanych strategii szkół wyższych z Mazowsza zwrócić należy uwagę na następujące:

• wspólnym dla 7 z 9 szkół wyższych celem jest ogólnie sformułowana współpraca z różnego rodzaju podmiotami zewnętrznymi;

• relatywnie często występuje również orientacja szkół na współpracę z gospodarką w zakresie konstruowania programów studiów (4 z 9);

• cele związane ze współpracą z przedsiębiorstwami na płaszczyźnie innej niż dydaktyczna występują w dokumentach 5 z 9 szkół wyższych, przy czym zwraca uwagę fakt, że takie kwestie jak transfer technologii do sfery gospodarczej nie są podnoszone w przypadku uniwersytetów;

• jedna spośród dziewięciu szkół nie wskazała w swojej strategii współpracy z otoczeniem ekonomicznym jako celu (UKSW). Być może wyjaśnieniem tego stanu rzeczy jest data przyjęcia strategii (2003).

Tak jak wspomniano na wstępie, podkreślić należy, że charakter strategii w omawianym obszarze w przypadku większości szkół jest nazbyt ogólnikowy i praktycznie ogranicza się do wyliczenia celów (ALK, PR, SGH, UKSW, UW). Szczegóły, dotyczące operacjonalizacji celów oraz propozycje ewaluacji wdrażania przedstawiła w swojej strategii PW oraz – w innym zakresie – SGGW i AWF.

W tym kontekście być może należy zwrócić uwagę na kluczowe znaczenie strategii jako całości dla funkcjonowania szkoły wyższej. Jej formułowanie ma znaczenie daleko wykraczające poza realizację wymogu ustawowego (art. 66 1a ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym). Konceptualizacja strategii winna być procesem umożliwiającym kierownictwu uczelni (formalnie rektorowi):

• uzyskanie możliwie szerokiej wiedzy na temat kondycji uczelni (diagnoza);• minimalizację ryzyka związanego z podejmowaniem decyzji ad hoc;• ocenę (i ew. rekonstrukcję) dotychczasowych planów rozwojowych;• wybór optymalnych metod realizacji planów;• dialog wewnętrzny i zewnętrzny (w tym wypadku włączenie do zespołu przygotowującego strategię

przedstawicieli różnych jednostek uczelni – w tym wiodących – oraz struktur, np.: związków zawodowych, samorządu studentów, jak i reprezentantów otoczenia społeczno-gospodarczego).

Zastosowanie prostych narzędzi w rodzaju analizy SWOT pozwala w sposób usystematyzowany rozpoznać i ocenić znaczenie słabych i mocnych stron szkoły oraz szans i zagrożeń, które w związku z tym przed nią stoją. Realna ocena sytuacji, w tym – podkreślmy – identyfikacja problemów rozwojowych, jest konieczna w projektowaniu wizji i misji uczelni. Tylko wówczas istnieją szanse na realizację wyznaczonych celów strategicznych, dla których winna być przewidziana ścieżka operacjonalizacji oraz odpowiednie narzędzia umożliwiające monitorowanie ich wdrożenia.

Page 38: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

38

2.2. Wnioski szczegółowe

W kontekście uwag zawartych we wnioskach ogólnych można uznać, że obecna sytuacja jest doskonałym punktem wyjścia do podjęcia prac nad strategią rozwoju szkół uwzględniającą wszystkie wymogi stawiane obecnie temu dokumentowi oraz recypującą zmiany zachodzące w prawnym otoczeniu szkoły wyższej.

Dlatego także te podmioty, których strategie mają charakter projektu lub powstały stosunkowo niedawno, powinny rozważyć kontynuację prac lub ponowne podjęcie prac nad tym dokumentem (ALK, AWF, PR).

Projekt dokumentu udostępniony przez Akademię Leona Koźmińskiego ma charakter ogólny i może stanowić punkt wyjścia do budowy strategii uczelni.

Dokument Akademii Wychowania Fizycznego praktycznie nie zawiera informacji na temat systemu monitorowania efektów (ograniczono się do zarysowania ogólnych zasad audytu wewnętrznego).

Dokument Politechniki Radomskiej zatytułowany Kierunkowe Cele Strategiczne ma – jak wskazuje tytuł – charakter wycinkowy (m.in. nie obejmuje diagnozy oraz systemu monitorowania efektów).

Zasadniczo odbiegający charakter mają strategie UW, UKSW i WUM oraz dokument Misja i założenia strategii rozwoju SGH. Zawarte w nich dane oraz doświadczenia związane z realizacją celów (szczególnie w przypadku UKSW, którego strategia pochodzi z 2003 roku) mogą zostać wykorzystane w budowie zespołu oraz konstruowaniu nowych, profesjonalnych strategii rozwoju.

Jak już wspomniano, punktem odniesienia w budowie strategii może być dokument przygotowany przez Politechnikę Warszawską.

Page 39: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

39

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

IV. Metodologiczne determinanty badania

1. Synteza

W badaniu przyjęto następujące cele główne:

1. Identyfikacja potrzeb i oczekiwań pracodawców oraz kierownictwa uczelni, dotyczących współdziałania pomiędzy tymi środowiskami w zakresie:

• transferu wiedzy i innowacji, stymulujących rozwój przedsiębiorstw;• instytucjonalnych form współpracy;procedur dostosowania programów kształcenia oraz profilu

absolwentów do wymogów rynku pracy.

2. Określenie innowacyjności przedsiębiorstw na Mazowszu.

Wielowymiarowość celów badania i wielość zagadnień postulowanych w projekcie sugerowały zastosowanie hybrydowej metodologii badań społecznych, bazującej na integracji metod ilościowych z jakościowymi. Profil grup docelowych oraz zakres celów badania wymagały podejścia ilościowego i jakościowego, umożliwiającego przeprowadzenie analizy pozwalającej na pogłębienie danych i nasycenie merytoryczne wskaźników twardych. Dodatkową wartością hybrydyzacji metod był uzyskany efekt triangulacji metod i źródeł. W ramach prac nad realizacją projektu badawczego w fazie wstępnej opracowano raport metodologiczny zawierający całokształt procedur DATA ENTRY, w tym preselekcji, kodowania i analizy danych statystycznych oraz procedur kategoryzacji danych narracyjnych.

W poniższym rozdziale umieszczono opis metodologii zawierający informacje istotne dla warunków estymacji i wnioskowania statystycznego oraz oceny jakości danych pozyskanych za pomocą technik IDI oraz FGI. Metoda badania ilościowego bazowała na założeniu, iż powinna ona pozwolić na uzyskanie wieloczynnikowych charakterystyk statystycznych pozwalających na eksplorację, opis i wyjaśnienie problemu w parametryczno-wskaźnikowej analizie danych. Zakładano, że metoda i utworzone narzędzie będą kompatybilne wskaźnikowo z jakościowymi zbiorami danych oraz stanowić będą wskaźnikowo mocną metodę gromadzenia informacji (w sensie trafności i rzetelności wskaźników i miar). Formalnej podstawy dla rozwiązań w tej materii dostarcza metodologia stosowana w statystyce publicznej, której zasadniczym celem jest standaryzacja procedur badawczych na każdym poziomie realizacji badania. Przesłanki leżące u podstaw nowoczesnej statystyki publicznej wprowadzano w niniejszym badaniu. Dla każdego z obszarów eksploracji, wchodzących w skład niniejszego projektu badawczego, zostało zaproponowane podejście badawcze obejmujące specyficzne dla każdego obszaru wskaźniki i wartości. Jednocześnie zaproponowana metodologia miała na celu zapewnienie, że uzyskane wyniki badania będą wzajemnie spójne, komplementarne i pozwolą na uzyskanie jednorodnego, koherentnego obrazu jednostek obserwacji w przekroju międzywojewódzkim oraz określenia zależności, koincydencji i wzajemnego oddziaływania. W realizowanym badaniu przyjęto klasyczny dla nauk społecznych nomotetyczno-indukcyjny model interpretacji.

W procedurze krzyżowania zmiennych zastosowano poprawkę Bonferroniego. Poprawka Bonferroniego jest stosowana w celu „utrudnienia” uznania za statystycznie istotny wyniku pojedynczego testu, przy wielokrotnym przeprowadzaniu testów w oparciu o te same dane. Na przykład, przy przeglądaniu wielu współczynników korelacji tworzących macierz korelacji akceptowanie i interpretacja istotności współczynników korelacji na konwencjonalnym poziomie 0,05 może nie być poprawna, biorąc pod uwagę przeprowadzanie wielu testów. W szczególności może się okazać, że poziom prawdopodobieństwa związany z błędnym przyjęciem zaobserwowanej wartości współczynnika korelacji jako nieistotnie różniącej się od zera (podczas gdy w rzeczywistości, tzn. w populacji, jego wartość wynosi zero), może w tym przypadku znacznie przekraczać 0,05. Poprawka Bonferroniego była dokonywana przez podzielenie poziomu istotności alfa (przyjmowanego na poziomie 0,05) przez liczbę przeprowadzanych testów.

Opracowanie kodów do badania jakościowego polegało na wytworzeniu systemu kategorii (kodów), które całościowo opisywały badane zjawiska. Kody zostały dobrane tak, aby były rozłączne, czyli aby uniemożliwić sytuację, w której daną część materiału empirycznego będzie można opisać więcej

Page 40: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

40

niż jednym kodem (zakodować). Kody były także wyczerpujące, co umożliwiło kategoryzację całości materiału empirycznego. W przypadku danych jakościowych zawsze występuje sytuacja, w której z jednej strony gromadzone są także dane didaskaliowe, niewnoszące nowych informacji, a z drugiej strony cześć informacji istotnych dla badania „rozłożona” jest pomiędzy różne wypowiedzi informatora, przez co ukryta jest w całości materiału empirycznego. Dlatego też w analizie danych jakościowych ważny jest etap tzw. redukcji, gdzie odrzuca się dane zbędne, a eksponuje istotne. W zastosowanym modelu analizy odbyło się to poprzez wyodrębnianie zagadnień oraz wyszukiwanie cech wspólnych i odmiennych przy użyciu klucza kodowego. Tak wyizolowane zagadnienia zostały następnie poddane analizie w celu określenia regularności pomiędzy podobieństwami i różnicami w badanych zjawiskach. Na tym etapie zostały wypracowane zespoły uogólnień dotyczących całości zebranego materiału empirycznego. Ostatnim etapem analizy danych jakościowych było zestawienie otrzymanych uogólnień z tematami badanymi i udzielenie odpowiedzi na zdefiniowane pytania badawcze.

Dla osiągnięcia poznawczych celów badania terenowe poprzedzono analizą gabinetową kluczowych materiałów źródłowych. Dobór próby do badania typu IDI oraz FGI miał charakter celowy. Selekcja przypadków była oparta na ich ważności dla problematyki badawczej, a nie na reprezentatywności ilościowej. Badaniem jakościowym objęto pracodawców, tj. przedstawicieli dużych i średnich firm, przedstawicieli kierownictw uczelni, przedstawicieli organizacji pracodawców, przedstawicieli struktur samorządu terytorialnego, przedstawicieli instytucji administracji państwowej, przedstawicieli platform technologicznych oraz reprezentantów jednostek badawczo-rozwojowych i instytucji otoczenia biznesu. W ramach badań statystycznych zrealizowano 500 efektywnych wywiadów typu CATI. Badanie CATI prowadzono wśród przedsiębiorców Mazowsza. Do podmiotów prowadzących działalność gospodarczą zakwalifikowano firmy, których formalna instytucjonalizacja potwierdzona jest identyfikatorem REGON. Zmiennymi dyferencjującymi jednostki analityczne były zmienne ujęte w kryteriach doboru próby raportu metodologicznego, przede wszystkim dyslokacja terytorialna (powiaty) oraz wielkość podmiotów (podstawą takiej klasyfikacji była sumaryczna liczba zatrudnionych pracowników – jest to najmniej fluktuacyjny wskaźnik umożliwiający klasyfikację) i kategoria działalności w ramach sekcji PKD zagregowanych do branż. Dane bazowe do operatu, dotyczące powiatów, formy własności, wielkości podmiotu oraz branż zostały przygotowane na podstawie statystyk GUS i baz ENIRO. Zgodnie z regułami kontroli poprawności danych w zbiorze i jego spójności, zawartymi w standardzie Archiwum Danych Społecznych – ADS, przeprowadzono procedurę walidacji zbioru. Dane jakościowe były transkrybowane do formatu *.rtf, a następnie zostały zakodowane zgodnie z kluczem logicznym. Na danych ilościowych przeprowadzono analizy statystyczne do poziomu częstości empirycznej wskazań i tablic kontyngencji wraz z testami.

2. Konstrukcja operatów badania

Operat losowania do badania CATI został skonstruowany na podstawie bazy ENIRO. Firma ENIRO jest dysponentem baz konstruowanych według zintegrowanej kartoteki danych statystyki publicznej (REGON GUS) oraz komercyjnych źródeł danych. Znacznie przyspiesza to procedurę uzyskiwania danych GUS (nie w trybie bezpośredniego zakupu z kolejkowym oczekiwaniem) oraz gwarantuje zyskanie bazy zawierającej aktualne rekordy (gwarancja 95% aktualności danych). Badanie zostało zrealizowane z przedsiębiorcami prowadzącymi działalność na terenie województwa mazowieckiego. Wywiady zostały przeprowadzone z osobami zarządzającymi przedsiębiorstwami: właścicielami (lub współwłaścicielami mającymi realny wpływ na działanie firmy), dyrektorami generalnymi/zarządzającymi, prezesami, wicedyrektorami, wiceprezesami lub członkami zarządu, którzy dysponowali wiedzą w analizowanym zakresie. W ramach badania CATI poszukiwany był tzw. kluczowy informator, tzn. osoba, która będzie w stanie udzielić rzetelnych odpowiedzi na zawarte w kwestionariuszu pytania – stąd tak szeroka lista respondentów w ramach badanego przedsiębiorstwa. W założeniach badawczych przyjęto, iż podmiotem obserwacji są jednostki reprezentujące podmioty gospodarcze zagregowane terytorialnie na obszarze województwa mazowieckiego. Podstawą zaliczenia danej jednostki do zbioru jednostek badania była koniunkcja atrybutów, jakie winna spełniać jednostka klasyfikowana, w tym: numer Rejestru Urzędowego Podmiotów Gospodarki Narodowej REGON, kompletność i aktualność danych teleadresowych, kryteria schematu doboru próby (wielkość podmiotu, PKD, NUTS).

Page 41: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

41

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

W ramach badań ilościowych selekcja przypadków była oparta na ich ważności dla problematyki badawczej, a nie na reprezentatywności ilościowej. Wywiady grupowe zostały przeprowadzone osobno z przedstawicielami małych i średnich firm (10-249 zatrudnionych), dużych firm (powyżej 250 zatrudnionych) oraz mazowieckich uczelni. Indywidualne wywiady grupowe zostały przeprowadzone z różnymi typami pracodawców, tj. przedstawicielami dużych i średnich firm, przedstawicielami kierownictw uczelni, przedstawicielami organizacji pracodawców, przedstawicielami struktur samorządu terytorialnego, przedstawicielami instytucji administracji państwowej, przedstawicielami platform technologicznych. Konstrukcję baz oparto na danych Listy 500 Najbardziej Innowacyjnych Przedsiębiorstw w Polsce w 2009 r. i Raportu o Innowacyjności Gospodarki Polski w 2010 r. (przygotowane przez Instytut Nauk Ekonomicznych Polskiej Akademii Nauk).

3. Poziomy efektywności realizacji prób

Budowa operatu badania oraz schemat doboru próby podlegały weryfikacji z punktu widzenia metodologicznej poprawności procesu METADATA oraz DATA ENTRY, gwarantującej jego adekwatność wobec założonych celów badania. Do zbioru podmiotów obserwacji zaliczono jednostki, których kwalifikacja potwierdzona została przynależnością do odpowiedniej bazy danych lub indywidualną deklaracją statusu. Ze zbioru wykluczono jako niemożliwe do zweryfikowania powyższego kryterium podmioty, których dane identyfikacyjne (NUTS-województwo, PKD) zawarte w bazie nie przeszły pozytywnie selekcji w postaci filtrów logicznych (logical filter). Efektywność zrealizowanych wywiadów CATI wynosi 500 respondentów. W ramach doboru próby do badań CATI zastosowano model losowania z prawdopodobieństwem proporcjonalnym do wielkości frakcji (PPS – Probability Proportional to Size). Przyjęta metoda doboru próby zapewniła rozkład zbliżony do rozkładu ze wszystkich podmiotów, co zweryfikowały wyniki testów t dla jednej próby dla zmiennych kryterialnych. Obliczony poziom istotności (dwustronnej) wykazał, czy próba odzwierciedla pod względem badanej cechy populację. Dla sprawdzenia poprawności losowania zastosowano parametryczny test istotności próby, weryfikujący hipotezę zerową precyzującą wartość parametru w ustalonym typie rozkładu populacji generalnej oraz nieparametryczny test istotności dla hipotezy zerowej precyzującej ogólny typ, postać rozkładu. W przypadku testu t, jak i Kołmogorowa-Smirnowa założono, że wylosowana próba będzie zgodna w przypadku podstawowych kryteriów z populacją generalną (operatem bazowym) oraz zbliżona rozkładem do rozkładu normalnego. Metodologicznym i analitycznym „oknem” obserwacji podmiotów badania był powiat. Ramowym układem odniesienia dla wyróżnionych jednostek badania będą obiekty analogiczne do jednostki terytorialnej w Nomenklaturze Jednostek Terytorialnych do Celów Statystycznych na poziomie powiatów – NUTS4. Akceptacja podziałów terytorialnych zawarta w Nomenklaturze Jednostek Terytorialnych do Celów Statystycznych (NUTS) umożliwiła przestrzenne powarstwowanie próby według powiatów województwa mazowieckiego.

Tabela 3. Struktura próby według powiatów

Powiat %Białobrzeski 0,4Ciechanowski 1,0Garwoliński 1,0Gostyniński 0,4Grodziński 2,0Grójecki 1,2Kozienicki 0,6Legionowski 2,0Lipski 0,4Łosicki 0,2M. st. Warszawa 50,6M. Ostrołęka 0,8

Page 42: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

42

M. Płock 2,0M. Radom 4,0M. Siedlce 1,2Makowski 0,4Miński 1,8Mławski 0,6Nowodworski 1,0Ostrołęcki 0,6Ostrowski 0,8Otwocki 2,0Piaseczyński 3,8Płocki 0,8Płoński 0,8Pruszkowski 4,0Przasnyski 0,4Przysuski 0,4Pułtuski 0,6Radomski 1,4Siedlecki 0,6Sierpecki 0,4Sochaczewski 1,2Sokołowski 0,6Szydłowiecki 0,4Warszawski Zachodni 2,4Węgrowski 0,6Wołomiński 4,0Wyszkowski 0,8Zwoleński 0,2Żuromiński 0,4Żyrardowski 1,2Ogółem 100,0

Źródło: opracowanie własne.

Jako zmiennych dyferencjujących próbę przedsiębiorców użyto dodatkowo kategoryzacji według wielkości podmiotu gospodarczego. Podstawą klasyfikacji była sumaryczna liczba zatrudnionych pracowników zgodna z kategoryzacją GUS.

Tabela 4. Struktura próby według wielkości podmiotów

Wielkość podmiotów Zakładana ZrealizowanaPodmioty 0-9 95,4 95,2

10-49 3,8 3,850-249 0,7 0,8250+ 0,1 0,2Ogółem 100,0 100,0

Źródło: opracowanie własne.

Page 43: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

43

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Sekcje PKD zagregowano do branż.

Tabela 5. Struktura próby według branż %Sekcje/Branże A – ROLNICTWO, LEŚNICTWO, ŁOWIECTWO I RYBACTWO 1,2

C – PRZETWÓRSTWO PRZEMYSŁOWE 2,6D – WYTWARZANIE I ZAOPATRYWANIE W ENERGIĘ ELEKTRYCZNĄ, GAZ, PARĘ WODNĄ, GORĄCĄ WODĘ I POWIETRZE DO UKŁADÓW KLIMATYZACYJNYCH

0,6

F – BUDOWNICTWO 5,4

G – HANDEL HURTOWY I DETALICZNY; NAPRAWA POJAZDÓW SAMOCHODOWYCH, WŁĄCZAJĄC MOTOCYKLE 19,8

H – TRANSPORT I GOSPODARKA MAGAZYNOWA 1,0

I – DZIAŁALNOŚĆ ZWIĄZANA Z ZAKWATEROWANIEM I USŁUGAMI GASTRONOMICZNYMI 1,8

J – INFORMACJA I KOMUNIKACJA 1,4K – DZIAŁALNOŚĆ FINANSOWA I UBEZPIECZENIOWA 3,0L – DZIAŁALNOŚĆ ZWIĄZANA Z OBSŁUGĄ RYNKU NIERUCHOMOŚCI 1,2M – DZIAŁALNOŚĆ PROFESJONALNA, NAUKOWA I TECHNICZNA 3,2

N – DZIAŁALNOŚĆ W ZAKRESIE USŁUG ADMINISTROWANIA I DZIAŁALNOŚĆ WSPIERAJĄCA 0,6

O – ADMINISTRACJA PUBLICZNA I OBRONA NARODOWA; OBOWIĄZKOWE ZABEZPIECZENIA SPOŁECZNE 1,0

P – EDUKACJA 4,4Q – OPIEKA ZDROWOTNA I POMOC SPOŁECZNA 5,2R – DZIAŁALNOŚĆ ZWIĄZANA Z KULTURĄ, ROZRYWKĄ I REKREACJĄ 2,0S – POZOSTAŁA DZIAŁALNOŚĆ USŁUGOWA 22,2T – GOSPODARSTWA DOMOWE ZATRUDNIAJĄCE PRACOWNIKÓW; GOSPODARSTWA DOMOWE PRODUKUJĄCE WYROBY I ŚWIADCZĄCE USŁUGI NA WŁASNE POTRZEBY

0,2

INNE 23,2Ogółem 100,0

Źródło: opracowanie własne.

Z przyczyn analitycznych jako jedną ze zmiennych kluczowych użyto klasyfikację według funkcjonowania podmiotu na rynku oraz klasyfikację według formy prawnej prowadzonej działalności.

Tabela 6. Struktura próby według lat funkcjonowania podmiotu na rynku

Lat funkcjonowania na rynku %

Kategorie do 5 lat na rynku 6,6od 6 do 10 lat na rynku 12,6od 11 do 15 lat na rynku 23,6od 16 do 20 lat na rynku 24,8powyżej 21 lat na rynku 32,4Ogółem 100,0

Źródło: opracowanie własne.

Page 44: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

44

Tabela 7. Struktura próby według formy prawnej prowadzonej działalności

Forma prawna %

Kategorie osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą 64,6

spółka jawna 6,4spółdzielnia 2,4przedsiębiorstwo państwowe 3,2jednoosobowa spółka Skarbu Państwa 0,2

spółka z o.o., w której jednostka samorządu terytorialnego posiada 100% udziałów 2,0

spółka z o.o., w której Skarb Państwa, jednostka samorządu terytorialnego, państwowa lub komunalna jednostka organizacyjna są podmiotami dominującymi

0,6

inna spółka z o.o. 7,2

spółka akcyjna, w której jednostka samorządu terytorialnego posiada 100% akcji 0,2

inna spółka akcyjna 1,4inna forma prawna 11,8Ogółem 100,0

Źródło: opracowanie własne.

W ramach wywiadów FGI zrealizowano 3 spotkania. Badania FGI objęły 21 respondentów.

4. Walidacja zbioru danych statystycznychProblemem podstawowym wiarygodności wnioskowań z danych gromadzonych w ramach operatu

badania jest jakość, w tym aktualność i dokładność operatu. Stanowi to element kontroli w fazie walidacji zbiorów danych. Zastosowany proces walidacji zbioru danych bazował na wyszukiwaniu w macierzy danych SPSS alogicznych obserwacji i wartości zmiennych, wzorów i trendów braków danych, a także na analizie rozkładów zmiennych. Do identyfikacji anomalii, czyli obserwacji odstających, użyto techniki komputerowej analizy zbiorów. Dodatkowo przeprowadzono proceduralną analizę pokrycia, w celu określenia skali i przyczyn odpowiednio: undercoverage’u – gdy występuje kompletność operatu, tzn. jednostek spełniających kryteria, ale nie zostały nim objęte, tworząc efekt „braku pokrycia” oraz overcoverage’u – gdy występuje wystarczalność operatu, tzn. jednostki, które nie powinny znaleźć się w operacie z punktu widzenia kryteriów kwalifikacji, ale jednak się w nim znalazły. W razie sytuacji niedoreprezentowania próby opracowano warianty dopasowania struktury próby zrealizowanej do struktury badanej zbiorowości ze względu na kilka cech społeczno-demograficznych celem redukcji obciążenia wynikającego z istnienia braków odpowiedzi. Statystyczne techniki doważania przez wyliczanie wartości wag dla każdej jednostki w zbiorze danych okazały się zbędne. Także procedura wielokrotnego uzupełniania (multiple imputation), polegająca na zastąpieniu brakujących danych konkretnymi wartościami w celu uzyskania kompletnego zbioru danych, okazała się niepotrzebna. Analiza item non-response została przeprowadzona w oparciu o MVA – Missing Values Analysis.

Page 45: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

45

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Schemat 2. Układy braków danych, próba losowa n=500

Źródło: opracowanie własne.

Otrzymane układy danych pozwoliły na przedstawienie braków danych i obserwacji ekstremalnych dla wszystkich obserwacji i wszystkich zmiennych (z uwzględnieniem systemowych braków danych i zdefiniowanych braków danych), a także na uzyskanie wzorów brakujących wartości dla obserwacji, zestawień analogicznych układów braków danych oraz określenia stopnia powiązania braków danych jednej zmiennej z brakami danych innej zmiennej. Graficzne macierze „układu danych” opracowane dla zbioru losowego i zbioru pełnego pozwoliły oszacować zakres braków danych, typy braków danych i wartości odstające. Poziom item non-response w analizowanych zbiorach danych charakteryzował się znaczną integralnością danych z identyfikacją układów braków danych będącą rezultatem konstrukcji formularza badawczego. Dodatkowo, wszystkie systemowe braki danych zrekodowano jako braki odpowiedzi. System pytań filtrujących, stosowanie kafeterii rangowych oraz kafeterii wielokrotnego wyboru odzwierciedliły się w układach braków danych. W niewielkim stopniu rzutowało to na możliwości analizy statystycznej i merytorycznej zgromadzonego materiału statystycznego.

Page 46: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

46

V. Badania CATI

1. Sektor B+R przedsiębiorstw województwa mazowieckiego

Badania CATI umożliwiły zarysowanie pól podstawowych związanych z określeniem wyjściowych dla przedmiotu badania danych. 56,6% podmiotów MŚP koncentruje swoją działalność na obszarze rynków lokalnych (powiat), 20,6% na obszarze całego województwa mazowieckiego, 34,8% na obszarze kraju, 9,6% działaniem obejmuje rynki europejskie, zaś 3,6% pozostałe kontynenty (poziom globalny/satelitarny). Terytorialno-obszarowa kwalifikacja przedsiębiorstw MŚP jest powiązana z wielkością podmiotu (liczbą zatrudnianych pracowników), z grupowaniami Polskiej Klasyfikacji Działalności 2007 oraz z relokacją terytorialną podmiotu. Najsilniejszy związek korelacyjny obejmujący zmienną „obszar aktywności rynkowej” ujawnia się na poziomie wielkości przedsiębiorstwa. Wśród badanych podmiotów prowadzenie prac badawczo-rozwojowych w okresie 2006-2011 zadeklarowało 7,2% przedsiębiorstw MŚP z terenu województwa. Zróżnicowanie obserwujemy na poziomie liczby zatrudnianych pracowników: od 1 do 5 zatrudnionych – 6,7%; od 6 do 50 zatrudnionych – 15,8%; powyżej 50 zatrudnionych – 25%. Wydaje się, iż złożoność struktury organizacyjno-personalnej umożliwia wyodrębnienie działów badawczo-rozwojowych dedykowanych do podejmowania prac innowacyjno-wdrożeniowych. Tabele kontyngencji potwierdzają istnienie relacji związku między zmiennymi „wielkość podmiotu” i „prowadzenie prac badawczo-rozwojowych”. Wydaje się, że czasookres funkcjonowania podmiotu na rynku wpływa na podejmowanie działań w sektorze B+R. Przedsiębiorstwa, które funkcjonują na rynku powyżej 21 lat, w najmniejszym stopniu charakteryzują się niskim odsetkiem prowadzenia prac z zakresu B+R. Nowe podmioty gospodarcze (do 5 lat na rynku) szukają niszy przez podejmowanie prac badawczo-rozwojowych lub też są erygowane z intencją prowadzenia działalności innowacyjnej. W znacznym stopniu poddziałania POIG zmobilizowały przedsiębiorców wchodzących na rynek do rozwoju sektora B+R. Wskazuje na to ich struktura źródeł wydatków na innowacje.

Wykres 11. Prace badawczo-rozwojowe w okresie 2006-2011 wg lat funkcjonowania podmiotu na rynku

Źródło: opracowanie własne, zbiór CATI n=500.

Deklaracje rozpoczęcia działalności B+R w okresie 2 lat najczęściej składali reprezentanci podmiotów gospodarczych zatrudniających powyżej 50 pracowników. Duże firmy są częściej zogniskowane w planach rozwojowych na prowadzenie działalności innowacyjnej wymagającej wspomagania sektora B+R.

0%10%20%30%40%50%60%70%80%90%

100%

do 5 lat na rynku

od 6 do 10 lat na rynku

od 11 do 15 lat na rynku

od 16 do 20 lat na rynku

powyżej 21 lat na rynku

Lat funkcjonowania na rynku

9,1% 7,9% 7,6% 6,5% 6,8%

87,9% 90,5% 89,8% 91,1% 90,7%

3,0% 1,6% 2,5% 2,4% 2,5%

Nie wiem

Nie

Tak

Page 47: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

47

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Wykres 12. Deklaracje rozpoczęcia działalności badawczo-rozwojowej w okresie najbliższych 2 lat wg wielkości podmiotów

Źródło: opracowanie własne, zbiór CATI n=500.

2. Rodzaje innowacyjnych wdrożeń oraz formy wsparcia

Najczęściej wskazywanym rodzajem wdrożeń jest wprowadzenie nowego produktu oraz ulepszenie istniejącego produktu (41,7% odpowiedzi), a następnie ulepszenie stosowanej technologii oraz ulepszenie organizacji firmy i sposobów kontaktów zewnętrznych odpowiednio – 36,1% wskazań.

Wykres 13. Rodzaj innowacyjnych wdrożeń

Źródło: opracowanie własne, zbiór CATI n=500.

0%

10%

20%

30%

40%

50%

60%

70%

80%

90%

100%

Na pewno nie Raczej nie Raczej tak Zdecydowanie tak

23,9%

37,0%

27,1%

12,0%

26,3% 31,6% 31,6%

10,5%

75,0%

25,0%

100,0%

0-9

10-49

50-249

250+

Page 48: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

48

Struktura źródeł wydatków na innowacje pokrywa się z danymi GUS z roku 2010. Przedsiębiorcy województwa mazowieckiego wykorzystują przede wszystkim środki pochodzące z zysków przedsiębiorstwa – 72,2% pozytywnych odpowiedzi, ze środków pozyskanych od instytucji finansowych (banki, fundusze itp.) – 13,9% oraz z dotacji z funduszy publicznych na działalność innowacyjną – 16,7%. W największym stopniu z dotacji funduszy publicznych korzystają przedsiębiorcy funkcjonujący na rynku do 5 lat. 5,6% badanych w ramach prowadzonej działalności gospodarczej korzystała z funduszy UE, 2,6% korzysta obecnie, 4% korzystała i korzysta obecnie, a 87,8% nie korzystała jeszcze z funduszy europejskich. Najczęściej przedsiębiorcy w swojej działalności innowacyjnej korzystali z instrumentów wsparcia w postaci szkoleń pracowników i doradztwa. Wśród postulowanych przez ankietowanych instrumentów wsparcia działalności innowacyjnej dominują dotacje, ulgi podatkowe i doradztwo.

Wykres 14. Pożądane formy wsparcia innowacji (w %)

Źródło: opracowanie własne, zbiór CATI n=500.

Działania w obszarze B+R najczęściej były realizowane niezależnie przez przedsiębiorstwa w ramach autonomicznych działów badawczo-rozwojowych (44,4%). ¼ przedsiębiorców zadeklarowała współpracę z inną firmą krajową, 11% z krajową instytucją badawczo-rozwojową, 8,3% z uczelnią, a 2,8% z zagraniczną instytucją badawczo-rozwojową. Przedsiębiorcy, którzy zadeklarowali formy współpracy w dziedzinie innowacji z instytucjami, wskazują jako partnerów na parki technologiczne, inkubatory przedsiębiorczości, centra transferu technologii i PARP. Struktura kooperatywności odzwierciedla znaczący poziom autonomizacji prowadzonych działań w sektorze B+R. Ograniczone usieciowienie podmiotów MŚP przekłada się na zredukowane możliwości działania w sektorze B+R.

Page 49: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

49

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Wykres 15. Kooperatywność działań badawczo-rozwojowych (w %)

Źródło: opracowanie własne, zbiór CATI n=468.

Wykres 16. Kooperatywność w zakresie wdrażania innowacji (w %)

Źródło: opracowanie własne, zbiór CATI n=500.

Według badań 5% przedsiębiorstw MŚP ulokowanych na terenie województwa posiada własne patenty. Posiadane prawa z tytułu własności intelektualnej dotyczą głównie licencji – 7%, a następnie wzorów użytkowych 6,6% i know-how – 2,8%.

0

10

20

30

40

50

Wsp

ólni

e z i

nną

firm

ą kr

ajow

ą

Z kr

ajow

ą in

styt

ucją

bad

awcz

o -

rozw

ojow

ą

Z za

gran

iczn

ą in

styt

ucją

bad

awcz

o -

rozw

ojow

ą

Z uc

zeln

ią w

yższ

ą

Popr

zez n

abyc

ie p

raw

a do

wyn

alaz

ków

na

rynk

u (z

akup

od

wyn

alaz

ców

)

Sam

odzie

lnie

w ra

mac

h w

łasn

ego

dzia

łu

bada

wcz

o-ro

zwoj

oweg

o

Inne

25,0

11,1

2,8 8,3

2,8

44,4

5,6

0102030405060708090

100

Z in

nym

i prz

edsię

bior

stw

ami

Z pa

rkam

i tec

hnol

ogic

znym

i

Z in

kuba

tora

mi

prze

dsię

bior

czoś

ci

Ze sz

koła

mi w

yższ

ymi

Z ce

ntra

mi t

rans

feru

te

chno

logi

i

Z je

dnos

tkam

i bad

awcz

o-ro

zwoj

owym

i

Z PA

RP-e

m

75,6

99,0 94,8 94,8 99,4 97,8 98,6

24,4

1,0 5,2 5,2 ,6 2,2 1,4 Nie

Tak

Page 50: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

50

Wykres 17. Rodzaje wdrożeń (w %)

Źródło: opracowanie własne, zbiór CATI n=467.

Jedynie 30,6% badanych przedsiębiorców posiada opracowaną strategię rozwoju (69,4% wskazań przeczących). Odsetek deklaracji wzrasta wraz ze wzrostem wielkości przedsiębiorstwa. Z drugiej strony kategoria innowacyjności jest wyraźnie ważna dla przedsiębiorców, bowiem 81% z nich stwierdziło, że w strategii przedsiębiorstwa uwzględniony jest obszar innowacyjności. Jedynie 4,4% przedsiębiorstw zlokalizowanych na terenie województwa posiada wyodrębniony w strukturze organizacyjnej dział badawczo-rozwojowy. Strukturalna instytucjonalizacja działań B+R nie wykazuje związków korelacyjnych z klasyfikacją działalności oraz z czasookresem funkcjonowania na rynku, ujawnia się natomiast zależność z wielkością przedsiębiorstwa. Wyodrębnienie autonomicznego działu badawczo-rozwojowego w ramach podmiotu MŚP częściowo jest zatem zależne od głównych charakterystyk endogamicznych przedsiębiorstwa.

3. Poziom kooperatywności przedsiębiorstw województwa mazowieckiego z uczelniami i JBR

W badaniach projektu GLOBE, w których uczestniczyli menedżerowie z 62 krajów, a które dotyczyły różnic w kulturach organizacji, okazało się, że Polska osiąga bardzo niskie wyniki w wymiarach: orientacja przyszłościowa oraz unikanie niepewności. Niski wynik kraju na wymiarze orientacja przyszłościowa oznacza, że na danym obszarze ludzie nie przywiązują wagi do szczegółowego i długofalowego planowania, gratyfikacja nie może być zbytnio odroczona, plany często są zmieniane, strategie organizacji nie są jednoznaczne. Niski wynik na wymiarze unikania niepewności oznacza, że na danym obszarze ludzie nie mają zaufania do zasad, norm i prawa – te często nie są prawidłowo formułowane, a instytucje je tworzące i ich pilnujące nie działają prawidłowo, zasady są często łamane, zmiana jest częsta, ocena ryzyka jest niepełna, a decyzje podejmowane są na podstawie „irracjonalnych” (niewynikających jedynie z kalkulacji obiektywnych danych) przesłanek. Jak podają autorzy projektu, niskie wyniki w wymiarze unikania niepewności i orientacji przyszłościowej korelują z niskimi wskaźnikami osiągnięcia w naukach podstawowych: inwestycji w naukę, kooperacji pomiędzy światem naukowym a przedsiębiorstwami oraz z niskim zainteresowaniem młodzieży nauką i technologią; im wyższe wyniki na skali orientacji przyszłościowej, tym większy wskaźnik osiągnięcia w naukach podstawowych (r=0,64), im wyższe wyniki na skali unikania niepewności, tym większy wskaźnik osiągnięcia w naukach podstawowych (r=0,59) (House 2004). Niski wynik na wymiarze unikania niepewności koreluje też z niskim wskaźnikiem zaufania

0 20 40 60 80 100

Patenty

Wzory użytkowe

Licencje

Know-how

95

93,4

93

97,2

5

6,6

7

2,8

Tak

Nie

Page 51: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

51

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

do ludzi oraz instytucji nauki. Przedsięwzięcia na styku nauki i biznesu są ograniczone do pewnej liczby podmiotów: jednostek B+R PAN, uczelni oraz spółek spin-off stworzonych w jednostkach B+R. Ujawnia się także kwestia koncepcji własności – w Polsce ani intelektualna, ani materialna własność nie ma jednoznacznych granic, co tym bardziej może utrudniać negocjacje, gdyż nie dostrzega się konieczności podziału praw własności między obie strony (Boski 2009).

3.1. Współpraca – formy i inicjatorzyBadani przedsiębiorcy odznaczają się niskim poziomem zaufania do JBR oraz uczelni jako

potencjalnych partnerów działań rynkowych. Spośród deklarujących posiadanie w ramach struktury organizacyjnej wyodrębnionego działu badawczo-rozwojowego 9,1% badanych wskazuje na świadczenie przez dział B+R usług dla podmiotów zewnętrznych, w tym uczelni. Z kolei stałą współpracę z jednostką badawczo-rozwojową lub uczelnią z obszaru województwa, niepolegającą jedynie na realizacji jednorazowego projektu, zadeklarowało 8,2% przedsiębiorców. Prawie 92% respondentów w okresie działalności przedsiębiorstwa nie współpracowało w sposób usystematyzowany z uczelnią.

Wykres 18. Świadczenia przez dział B+R usług dla podmiotów zewnętrznych (w %)

Źródło: opracowanie własne, zbiór CATI n=22.

Wykres 19. Kooperacja firmy z jednostką naukowo-badawczą lub uczelnią z obszaru województwa mazowieckiego (w %)

Źródło: opracowanie własne, zbiór CATI n=500.

9,1

90,9

TAK

NIE

8,2

91,8

TAK

NIE

Page 52: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

52

Wśród jednostek, które zadeklarowały nawiązanie stałej kooperacji z uczelniami, 56,1% wskazuje na inicjatywę przedsiębiorstw w tym zakresie. W 24,4% przypadków inicjatorem działań kooperacyjnych była uczelnia, a w 12,2% była to jednostka badawczo-rozwojowa.

Wykres 20. Inicjatorzy działań kooperacyjnych (w %)

Źródło: opracowanie własne zbiór CATI n=41.

Wśród rozpoznawalnych form współpracy uczelni z podmiotami rynku najczęściej wymieniane są spin-off, Centra Zaawansowanych Technologii i Platformy Rozwoju Wiedzy. Z interpretacją pojęcia spin-off nie ma większego problemu, gdy jest ono odnoszone do podmiotów powstających jako satelity dużych korporacji, głównie do realizacji nowych, często ryzykownych projektów technologicznych. Problemy jednak pojawiły się z interpretacją spin-off, gdy jedną z zaangażowanych stron jest (może być) uczelnia czy instytucja naukowa. Z kolei Centra Zaawansowanych Technologii miały powstać w Polsce, zgodnie z Narodowym Planem Rozwoju, przy wykorzystaniu funduszy europejskich. Celem powstawania CZT miał być rozwój współpracy między instytucjami badawczo-rozwojowymi a gospodarką poprzez opracowywanie, wdrażanie i konsolidację nowych technologii związanych z dziedzinami nauki uznanymi za szczególnie ważne dla gospodarki w założeniach polityki naukowej i naukowo-technicznej państwa. Platforma Transferu Wiedzy miała ułatwić kontakt pomiędzy uczelniami i JBR a przedsiębiorstwami. Niestety nieoparty na kontaktach personalnych portal internetowy nader redukuje możliwości relacji biznesowej opartej na zaufaniu.

3.2. Współpraca – potencjał i bariery

Ocena możliwości nawiązania współpracy z uczelnią z obszaru województwa mazowieckiego została skwantyfikowana za pomocą pięciostopniowej skali ocen, gdzie 5 oznaczało bardzo dużą możliwość kooperacji, a 1 najniższą możliwość stałej współpracy. Ponad 61,8% przedsiębiorców negatywnie ocenia potencjalność nawiązania współpracy z uczelnią z obszaru województwa. Zdaniem 13,2% respondentów kooperacja z mazowieckimi uczelniami jest możliwa (łącznie oceny 4 i 5).

7,3

12,2

24,4

56,1

0 20 40 60

Trudno powiedzieć

Jednostka naukowo-badawcza

Uczelnia

Przedsiębiorstwo

Page 53: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

53

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Wykres 21. Ocena możliwości nawiązania działań kooperacyjnych przedsiębiorcy z uczelnią (w %)

Źródło: opracowanie własne, zbiór CATI n=500.

Zdaniem 22,8% przedsiębiorców jednostki naukowo-badawcze w województwie mazowieckim są odpowiednio przygotowane do współpracy z przedsiębiorstwami. Według 20% respondentów JBR i uczelnie wyższe nie są dostatecznie przygotowanym partnerem potencjalnej kooperacji w sektorze działań komercyjnych. Co charakterystyczne, w rozkładzie uzyskanych wskazań dominuje kategoria niewiedzy (57,2%), sugerująca brak merytorycznych kryteriów waloryzacji nawet potencjalnej współpracy. Uwidacznia się wysoki poziom deklarowanej nieufności względem jednostek badawczo-rozwojowych młodych przedsiębiorców, którzy do 5 lat są aktywnymi podmiotami rynku.Wykres 22. Opinie na temat przygotowania uczelni wyższych do współpracy z przedsiębiorcami wg lat funkcjonowania firm na rynku

Źródło: opracowanie własne, zbiór CATI n=500.

010203040506070

12

34

5

61,8

11,8 13,2

5,2 8,0

0%

10%

20%

30%

40%

50%

60%

do 5 lat na rynku

od 6 do 10 lat na rynku

od 11 do 15 lat na rynku

od 16 do 20 lat na rynku

powyżej 21 lat na rynku

15,2%

23,8% 22,0% 22,6% 24,7%27,3%

20,6% 19,5% 19,4% 19,1%

57,6% 55,6%58,5% 58,1% 56,2%

Tak

Nie

Nie wiem

Page 54: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

54

Do wskazywanych barier ograniczających lub uniemożliwiających współpracę podmiotów gospodarczych z uczelniami wyższymi przedsiębiorcy zaliczyli:

• biurokrację;• słaby przepływ informacji i brak promocji ze strony uczelni;• brak zainteresowania ze strony przedsiębiorstwa;• brak kapitału instytucjonalnego;• fakt, że jednostki badawczo-rozwojowe nie są nastawione na potrzeby rynkowe, ich decydenci nie

myślą komercyjnie;• nieznajomość tematu (niewiedza o tym, że taka współpraca może zaistnieć);• wielkość podmiotów MŚP ograniczająca możliwości kooperacji.

3.3. Współpraca – oferta i promocjaOpracowanie strategii promocyjnej wymaga dookreślenia stopnia rozpoznawalności oferty

uczelni wyższych, stanowiącego wyjściowy miernik potencjalnej zmiany opinii i postaw przedsiębiorców w zakresie kooperatywności i podejmowania ryzyka inwestycyjnego w sektorze B+R. Badanie typu CATI dostarczyło informacji statystycznych pozwalających na identyfikację aktywnego w świadomości respondentów systemu pozycjonowania ofert promowanych przez uczelnie na obszarze województwa mazowieckiego. Podstawowym etapem kreowania strategii rozpoznawalności oferty jest procedura pozycjonowania oferty w celu dostosowania jej do wymagań i potrzeb konkretnych segmentów rynku gospodarczego. Proces pozycjonowania determinuje kierunki działań marketingowych, pozwala na efektywne zarządzanie zasobami, a przede wszystkim umożliwia podejmowanie efektywnych działań. Pierwszym etapem określenia i umiejscowienia oferty w systemie rozpoznawalnych możliwości i działań kooperatywnych jest bilansowanie pozycji oferty pod kątem tzw. „mocnych” i „słabych” cech atrybutywnych, w tym przede wszystkim znajomości oferty deklarowanej przez grupy docelowe – m.in. przedsiębiorców. Spośród badanych przedstawicieli 15,4% zadeklarowało wiedzę na temat jakiejkolwiek akcji promującej ofertę jednostki badawczo-rozwojowej z terenu województwa. Oznacza to, że 84,6% respondentów nie zetknęła się z działaniami promocyjnymi prowadzonymi przez uczelnie zlokalizowane w Mazowieckiem.

Wykres 23. Rozpoznawalność działań promocyjnych uczelni przez przedsiębiorców (w %)

Źródło: opracowanie własne, zbiór CATI n=500.

Konsekwencją nierozpoznawalności kanałów promocji uczelni jest niski odsetek znajomości oferty uczelni wyższych z województwa. 12% badanych przedsiębiorców deklaruje znajomość oferty uczelni z terenu województwa mazowieckiego (odsetek deklarujących brak wiedzy na temat oferty wynosi 88%

15,4

84,6

TAK

NIE

Page 55: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

55

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

przedsiębiorców). Jednoznacznie wskazuje to na nieefektywność kanałów promocyjno-informacyjnych wykorzystywanych przez mazowieckie uczelnie. Z drugiej strony badania uwidaczniają pasywizm przedsiębiorców w zakresie poszukiwania strategicznych informacji służących podejmowaniu decyzji inwestycyjno-rozwojowych. Jedynie 9,2% przedsiębiorców aktywnie poszukuje informacji ofertowych przygotowanych przez jednostki badawczo-rozwojowe. 90,8% respondentów ani systematycznie, ani okazjonalnie nie monitoruje rynku ofert opracowywanych przez uczelnie.

Wykres 24. Rozpoznawalność ofert uczelni (w %)

Źródło: opracowanie własne, zbiór CATI n=500.

Opinie przedsiębiorców dotyczące wyskalowanej oceny dostępności informacji o ofercie uczelni wyższych wskazują na dominację skojarzeń będących konsekwencją informacji zdobywanych w sposób nieusystematyzowany i pozbawiony waloru faktograficzności. Rozpoznawalność oferty opiera się na zbiorze etykiet kreowanych i podtrzymywanych przez mass media i okazjonalne kontakty z uczelniami. Średnia ocen wynosi 2,83. Odsetek respondentów, zdaniem których informacje o ofercie uczelni wyższych charakteryzują się zdecydowanie wysoką dostępnością, wynosi 13%.

Wykres 25. Dostępność informacji o ofercie uczelni (w %)

Źródło: opracowanie własne, zbiór CATI n=46.

12,0

88,0

TAK

NIE

0

10

20

30

40

12

34

5

26,1

8,7

34,8

17,4

13,0

Page 56: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

56

Ocena atrakcyjności oferty uczelni wyższych z perspektywy potrzeb danej firmy/przedsiębiorstwa wskazuje na występowanie dekompozycji w strukturze potrzeb podmiotów funkcjonujących na rynku oraz oferty badawczo-rozwojowej podmiotów naukowo-badawczych. Dla 32,6% przedsiębiorców oferta uczelni wyższych jest nieatrakcyjna i pozbawiona waloru użyteczności z punktu widzenia potrzeb reprezentowanej firmy. Oferta uczelni jest oceniana jako atrakcyjna przez 15,2% respondentów (łącznie oceny 4 i 5). Przy tak nikłej frakcji statystycznej nie istnieje zasadna metodologicznie procedura profilowania firmy docelowej ze względu na wielkość podmiotu, klasyfikację działalności oraz dyslokację przestrzenną.

Wykres 26. Atrakcyjność oferty u]czelni ze względu na potrzeby przedsiębiorców (w %)

Źródło: opracowanie własne, zbiór CATI n=46.

Wśród przyczyn dla negatywnej oceny oferty prezentowanej przez uczelnie wyższe przedsiębiorcy wskazują głównie przyczyny związane z dekompozycją oferty uczelni i potrzeb poszczególnych przedsiębiorców (54,5%). Sugerowaną przyczyną braku atrakcyjności oferty jest także wysoki koszt usług oferowanych przez uczelnie (36,4%). Z kolei czynniki lokacyjne lub dotyczące stopnia merytorycznego zaawansowania usług są pozycjonowane na odległych miejscach indeksu.

Wykres 27. Przyczyny negatywnej oceny oferty uczelni z terenu województwa mazowieckiego (w %)

Źródło: opracowanie własne, zbiór CATI n=478.

0

10

20

30

40

12

34

5

32,6

15,2

37,0

10,9

4,3

0

10

20

30

40

50

60

70

80

90

100

oferowane usługi są zbyt

kosztowne

oferowane usługi są za

mało zaawansowane merytorycznie

oferowane usługi są zbyt

zaawansowane merytorycznie

oferowane usługi nie

odpowiadają zakresowi

działalności firmy

jednostka badawczo-rozwojowa

znajduje się zbyt daleko od firmy

63,6

86,490,9

45,5

95,5

36,4

13,69,1

54,5

4,5

Nie

Tak

Page 57: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

57

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Co istotne, potrzebę nawiązania w przyszłości współpracy z uczelnią wyższą w zakresie partnerstwa w realizacji działań badawczo-rozwojowych zadeklarowało 27% przedsiębiorców z terenu województwa mazowieckiego. Dla celów analitycznych skonstruowano wskaźnikową tabelę rankingową według powiatów odznaczających się najwyższym stopniem zainteresowania dla nawiązania współpracy z uczelnią wyższą. Tabela wskaźników odpowiedzi podsumowuje wyniki według rangi decylów uporządkowanych malejąco (górne 10%, górne 20% itd.). Skumulowany wskaźnik odpowiedzi jest procentową kombinacją pozytywnych odpowiedzi zarówno w bieżącym rzędzie, jak i we wszystkich poprzednich. Ponieważ wyniki są przedstawione w porządku malejącym ze względu na wskaźnik odpowiedzi, jest to łączony wskaźnik odpowiedzi dla bieżącego decyla, a także dla wszystkich decyli o wyższym wskaźniku odpowiedzi. W nowym zestawie danych pole oznaczające rangę decylową nazywa się Ranga, przy czym 1=Górne 10%, 2=Górne 20% itd. Górne pozycje rangowe zajmują powiaty kozieniecki, żuromiński, płoński oraz ostrołęcki, zaś dolne powiat zwoleński, węgrowski, szydłowiecki, sokołowski, sierpecki itd. Metropolitarny Obszar Warszawski spozycjonowany został w 4. decylu.

Tabela 8. Indeks rangowy woli nawiązania współpracy z uczelnią wyższą wg powiatów województwa mazowieckiego

Powiat Wskaźnik Ranga

Kozieniecki 100,00% Górne 10%

Żuromiński 100,00% Górne 10%

Płoński 75,00% Górne 10%

Ostrołęcki 66,67% Górne 10%

Białobrzeski 50,00% Górne 20%

Grodziński 50,00% Górne 20%

Płocki 50,00% Górne 20%

Wyszkowski 50,00% Górne 20%

Ciechanowski 40,00% Górne 30%

Wołomiński 40,00% Górne 30%

Grójecki 33,33% Górne 40%

M. Siedlce 33,33% Górne 40%

Pułtuski 33,33% Górne 40%

Siedlecki 33,33% Górne 40%

Żyrardowski 33,33% Górne 40%

Otwocki 30,00% Górne 40%

M.st. Warszawa 28,85% Górne 40%

Page 58: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

58

Ostrowski 25,00% Górne 50%

Pruszkowski 25,00% Górne 50%

Miński 22,22% Górne 50%

Piaseczyński 21,05% Górne 50%

Garwoliński 20,00% Górne 60%

Legionowski 20,00% Górne 60%

M. Płock 20,00% Górne 60%

Sochaczewski 16,67% Górne 60%

Warszawski Zachodni 16,67% Górne 60%

M. Radom 5,00% Górne 70%

Gostyniński 0,00% Górne 90%

Lipski 0,00% Górne 90%

Łosicki 0,00% Górne 90%

M. Ostrołęka 0,00% Górne 90%

Makowski 0,00% Górne 90%

Mławski 0,00% Górne 90%

Nowodworski 0,00% Górne 90%

Przasnyski 0,00% Górne 90%

Przysuski 0,00% Górne 90%

Radomski 0,00% Górne 90%

Sierpecki 0,00% Górne 90%

Sokołowski 0,00% Górne 90%

Szydłowiecki 0,00% Górne 90%

Węgrowski 0,00% Górne 90%

Zwoleński 0,00% Górne 90%

Źródło: opracowanie własne, zbiór CATI n=500.

Page 59: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

59

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Ze względu na poszukiwane kwalifikacje zawodowe absolwenci szkół wyższych województwa są przez przedsiębiorców oceniani względnie pozytywnie. Najważniejszą z perspektywy pracodawcy cechą kryterialną pracownika jest doświadczenie zawodowe, następnie wykształcenie zawodowe, umiejętność pracy zespołowej i odpowiedzialność. Takie cechy zewnętrzne i osobowościowo-charakterologiczne, jak wygląd, odporność na stres, systematyczność, dyspozycyjność czy umiejętności interpersonalne znalazły się na odległych pozycjach indeksu. Przedsiębiorcy kładą nacisk na praktyczną stronę programu dydaktycznego przygotowującą pracowników bezpośrednio do wykonywanego zawodu. W ramach umiejętności „miękkich” dominują związane ze specyfiką pracy w zespołach.

Wykres 28. Indeks przymiotnikowy kompetencji zawodowych

Źródło: opracowanie własne, zbiór CATI n=500.

Jeżeli sferę badawczo-rozwojową uznamy za lokomotywę rozwojową województwa, to osiągnięcia szkolnictwa wyższego Mazowsza w zakresie nowoczesnych technologii – z uwagi na dysponowanie nadwyżką kadr o wyższym wykształceniu ekonomicznym, finansowym i marketingowym – należy uznać za potencjał do wykorzystania w sektorze B+R, szczególnie badań wysokiej specjalizacji oraz na rynku nowoczesnych usług dla biznesu, w konsultingu i badaniach rynkowych (BPO).

0% 5% 10% 15% 20% 25%

wykształcenie kierunkowe

doświadczenie zawodowe

znajomość języków obcych

umiejętność pracy w zespole

wysoka kultura osobista

odpowiedzialność

kreatywność

motywacja do pracy/zaangażowanie

lojalność/uczciwość

dyspozycyjność

komunikatywność/zdolności interpersonalne

umiejętności praktyczne

systematyczność

umiejętność radzenia sobie w warunkach stresu

wygląd zewnętrzny

inne

16,8%

20,4%

4,9%

10,5%

6,7%

8,4%

5,2%

4,6%

6,5%

2,6%

3,6%

5,2%

1,3%

1,3%

,9%

1,4%

Page 60: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

60

Podsumowanie

1. Struktura kooperatywności przedsiębiorstw ujawnia znaczący poziom samodzielności prowadzonych działań w sektorze B+R.

2. Tylko 30,6% przedsiębiorstw posiada opracowaną strategię rozwoju. Kategoria innowacyjności jest ważna dla przedsiębiorców i 81% z nich stwierdziło, że w strategii przedsiębiorstwa uwzględniony jest obszar innowacyjności.

3. Jedynie 4,4% przedsiębiorstw posiada wyodrębniony w strukturze organizacyjnej dział B+R.

4. Badani przedsiębiorcy odznaczają się niskim poziomem zaufania do uczelni jako potencjalnych partnerów działań rynkowych.

5. Wśród jednostek, które zadeklarowały nawiązanie stałej kooperacji z uczelniami, 56,1% wskazuje na inicjatywę przedsiębiorstw w tym zakresie.

6. Ponad 61,8% przedsiębiorców negatywnie ocenia potencjalność nawiązania współpracy z uczelnią z obszaru województwa.

7. Do barier ograniczających współpracę podmiotów gospodarczych z uczelniami zaliczono biurokrację, słaby przepływ informacji i brak promocji ze strony uczelni, brak zainteresowania ze strony przedsiębiorstwa oraz brak kapitału instytucjonalnego.

8. Jedynie 15,4% przedsiębiorców zadeklarowało wiedzę na temat jakiejkolwiek akcji promującej ofertę uczelni z terenu województwa. Przedsiębiorcy dokonujący negatywnej oceny oferty prezentowanej przez uczelnie wskazują głównie przyczyny związane z dekompozycją oferty uczelni i potrzeb poszczególnych przedsiębiorców. Przyczyną braku atrakcyjności oferty jest także wysoki koszt usług oferowanych przez uczelnie. Dla przedsiębiorców oferta uczelni jest nieatrakcyjna i pozbawiona waloru użyteczności z punktu widzenia potrzeb danej firmy.

Page 61: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

61

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

VI. Wyniki badań jakościowych1

1. Dobór próby do badań FGI i IDI

Dobór próby do badania miał charakter celowy – został określony przez rodzaj pytań badawczych, które zostały sformułowane w ramach projektu. Z tego względu do wywiadów fokusowych zostały zaproszone osoby, które dysponują odpowiednią – z punktu widzenia problematyki projektu – wiedzą i doświadczeniem.

Wywiady grupowe zostały przeprowadzone osobno z przedstawicielami (1) małych i średnich firm (10-249 zatrudnionych), (2) dużych firm (powyżej 250 zatrudnionych), (3) uczelni. W każdym wywiadzie wzięło udział od 8 do 10 uczestników.

Ze względu na problematykę badawczą, która wymagała od badanych określonych kompetencji merytorycznych, do wywiadów z przedstawicielami gospodarki zaproszono osoby na stanowisku kierowniczym (najczęściej byli to dyrektorzy), pracujące w działach HR lub współpracy zewnętrznej (ew. osoby odpowiedzialne za współpracę ze szkołami wyższymi). Brano pod uwagę przede wszystkim firmy zajmujące najwyższe pozycje w rankingu najbardziej innowacyjnych przedsiębiorstw wg „Listy 500 Najbardziej Innowacyjnych Przedsiębiorstw w Polsce w 2009 r.” i „Raportu o Innowacyjności Gospodarki Polski w 2010 r.” oraz współpracowników konsorcjantów projektu Foresight „Akademickie Mazowsze 2030”.

W wywiadzie grupowym z przedstawicielami mazowieckich szkół wyższych wzięli udział przedstawiciele konsorcjantów projektu Foresight „Akademickie Mazowsze 2030, tj. Politechniki Warszawskiej, Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, Polsko-Japońskiej Wyższej Szkoły Technik Komputerowych, Szkoły Głównej Handlowej i Akademii Leona Koźmińskiego a także przedstawiciele Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego oraz Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach. Wśród uczestników znaleźli się rektorzy oraz prorektorzy ds. rozwoju, współpracy lub badań, a także przedstawiciele akademickich biur karier.

Indywidualne wywiady pogłębione przeprowadzono z przedstawicielami dużych i średnich firm, kierownictw uczelni niepublicznych, organizacji pozarządowych, jednostek badawczo-rozwojowych, instytucji otoczenia biznesu, struktur samorządu terytorialnego oraz instytucji administracji państwowej. Dokładne informacje o strukturze próby IDI znajdują się w tabeli 9.

Tabela 9. Podmioty badania jakościowego

Typ podmiotu, z którym przeprowadzono wywiad Liczba wywiadów IDI

Przedstawiciele administracji państwowej:• Ministerstwo Rozwoju Regionalnego• Ministerstwo Gospodarki• PARP

3

Przedstawiciele władz samorządowych:• Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego• Urząd Miasta St. Warszawy• Urząd Miasta Otwock• Urząd Miasta Grodzisk Mazowiecki• Urząd Gminy Raszyn• Urząd Gminy Żabia Wola

6

1 W celu zagwarantowania większej przejrzystości raportu postanowiono, że poszczególne fragmenty analizy będą ilustrowane tylko wybranymi cytatami. Dbając jednak o zachowanie wymogu intersubiektywnej sprawdzalności wyników badawczych, wszystkie posegregowane wypowiedzi umieszczono w Aneksie II.

Page 62: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

62

Przedstawiciele organizacji pozarządowych:• Pracodawcy RP• Business Centre Club

2

Przedstawiciele niepaństwowych szkół wyższych:• Wyższa Szkoła Kultury Fizycznej i Turystyki im.

H. Konopackiej w Pruszkowie• Szkoła Wyższa im. Pawła Włodkowicza w Płocku

2

Przedstawiciele przedsiębiorstw powyżej 49 osób zatrudnionych:• Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie • Centrum Naukowo-Produkcyjne Elektroniki Profesjonalnej

Radwar S.A.• MARS Polska Sp. z o.o.• Egis Poland• Vigo System S.A.

5

Przedstawiciele platform technologicznych:• Polska Platforma Technologiczna Biopaliw i Biokomponentów 1

JBR• Przemysłowy Instytut Automatyki i Pomiarów PIAP 1

IOB• IBC Group Central Europe Holding 1

Razem: 21

Źródło: Opracowanie własne.

2. Obszary i formy współpracy między nauką a biznesem

Analiza narracji uczestników wywiadów grupowych i pogłębionych pozwoliła na wyodrębnienie kilku form współpracy między nauką a biznesem.

Warto zwrócić uwagę, że według badanych najczęściej spotykaną formą współpracy są kontakty indywidualne na linii naukowiec-przedsiębiorca. Uczestnicy wywiadów podkreślali, że jest ona ważna i korzystna dla obu stron. Ponieważ odbywa się ona oficjalnie poza uczelnią, naukowiec nie musi odprowadzać dla niej części swojego wynagrodzenia. Przedsiębiorca z kolei uzyskuje satysfakcjonujący go produkt, nie wchodząc w skomplikowane i długotrwałe uczelniane procedury biurokratyczne. Argumentem za taką formą jest także przekonanie, że te jednostkowe kontakty mają potencjał przekształcenia się w formy zinstytucjonalizowane.

Znalazło to odzwierciedlenie w następujących wypowiedziach respondentów:

Bo ta współpraca, o której pani profesor mówiła, indywidualnych osób, naukowców, z przedsiębiorstwami, można powiedzieć, nawet poza instytucją, uczelnią, ona się odbywa.

Natomiast wiem, że jest to również jeden jakby z programów współpracy w ogóle przedsiębiorców z uczelniami wyższymi, że odbywa się to na poziomie osób, a nie jakby instytucji. Czyli tak naprawdę my nie mamy na poziomie naszej firmy jakieś uczelni wyższej, czy to porozumienia, czy jakiejś współpracy instytucjonalnej, tylko tak naprawdę szukamy osób i nawiązujemy współpracę jakby na poziomie indywidualnym, czy to z osobami, czy z zespołami.

Z mojego doświadczenia wynika, że jest to jakaś indywidualna osoba, która ma tę unikatową wiedzę, jest w stanie nawiązać taki kontakt. Na bazie tej indywidualnej, jednej osoby, jeśli wykona jakąś np. ekspertyzę, bardzo często tworzy się większy zespół i rozszerza się zakres zadań.

Page 63: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

63

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Zidentyfikowane formy współpracy:

A) Wspólne projekty. Analiza narracji badanych wskazuje, że kooperacja jest nawiązywana z reguły w celu rozwiązania określonego praktycznego problemu. Dzięki takiej współpracy firma otrzymuje sporządzony pod jej potrzeby produkt lub usługę, uczelnia uzyskuje cenny materiał badawczy, który może być wykorzystany w procesie dydaktycznym, a studenci miejsce praktykowania i sprawdzenia zdobytej wiedzy, jak też w niektórych przypadkach możliwość zdobycia miejsca pracy.

A takim ostatnim przedsięwzięciem, które moim zdaniem będzie też takim zaczynem do tej współpracy bardziej zinstytucjonalizowanej, to jest współpraca z dużą niemiecką firmą, z polskim oddziałem, firmą Zentis, która produkuje wsady do jogurtów i to jest znakomite pole do prowadzenia badań dla pracowników właśnie Wydziału Nauk Ścisłych i Wydziału Przyrodniczego. Ta współpraca rozwija się bardzo dobrze. W tej chwili planujemy badania, które będą prowadzone w uczelni, badania tak jakby na zamówienie tej firmy, ale też firma oferuje nam swoje laboratorium, swoją bazę do prowadzenia badań. U nich jest szansa na wdrożenie nowych rozwiązań. To jest firma, która również zatrudnia naszych absolwentów.

Po pierwsze mamy Radę ds. Polityki Innowacji, która głównie składa się z przedstawicieli uczelni. Doradza nam w zakresie polityki rozwoju miasta. Właściwie tytuł tej polityki dopiero formułujemy, nazywamy to tak na roboczo smart city.

Problemem, jak wszyscy partnerzy zauważyli, jest pewien kłopot z zagospodarowaniem zbóż, jak również innych produktów rolnych i żywnościowych, co wynika z sezonowości produkcji i zapotrzebowania, i stąd też zauważono, że w tej dziedzinie należy poszukiwać bardziej racjonalnych rozwiązań, ograniczania strat, poprawy przepływów towarowych, jakości, a zatem, ten klaster ma być tutaj takim poligonem doświadczalnym dla powołania innych tego typu inicjatyw.

Praktyki i staże dla studentów. Popularną formą współpracy wskazywaną przez przedstawicieli pracodawców jest zapraszanie studentów i absolwentów na praktyki i staże. W tym celu podpisywane są z konkretnymi uczelniami odpowiednie porozumienia. Badani zwracają uwagę, że studenci i absolwenci dzięki podjęciu współpracy z biznesem mają szansę na zdobycie praktycznego doświadczenia, które pozwoli im w przyszłości odnaleźć się na rynku pracy. Z kolei pracodawcy zyskują wiedzę o tym, czego można się spodziewać po swoich przyszłych pracownikach, jak też mają szansę pozyskać tych najlepiej przygotowanych i odpowiadających profilowi firmy.

Druga rzecz, to nasi praktykanci. Praktyki mają w szkołach, praktyki mają w firmach turystycznych. No i oni jakby poznają od razu ten rozwój, warsztat do przyszłej pracy i tam się muszą odpowiednio dobrze znaleźć. Ja znam takie przykłady, może niekoniecznie z tej branży, ale z innych branż, że są pracodawcy, którzy na ostatnich latach studiów (przynajmniej tuż przed dyplomem) wybierają sobie takich najlepszych, wyszukują studentów, którzy w czymś tam się już specjalizują czy chcą, powiedzmy, się czegoś dowiedzieć, no i oni są dobrymi pracownikami. Bo oni, już pisząc swoją pracę w tym konkretnym działaniu, tej konkretnej firmy, która potrzebuje… No poza tym nie chodzą po rynku pracy i nie psują, że tak powiem, swojego zaangażowania, bo od razu mają dobre nastawienie, dobre ukierunkowanie.

Dla uczelni korzyści są takie, że w jakiejś mierze uważamy, że skutkiem takich porozumień, część tych absolwentów znajdzie pracę jeszcze w czasie studiów. Już w czasie studiów będą wiedzieli, gdzie będą pracować. A drugą korzyścią jest to, że my możemy ich zapewniać, że oni są przygotowywani praktycznie, przygotowywani są dla rynku, tzn. dla tego, co rynek potrzebuje, a nie dla jakichś wydumanych, profesorskich idei.

No w głównej mierze jest to współpraca, która ma na celu zabezpieczenie przyszłości firmy rozumianej jako pozyskanie wykwalifikowanych, dobrze wykształconych osób, które jednocześnie prezentują taki poziom kompetencji i zdolności, żeby w tej organizacji z sukcesem pracować. My również współpracujemy z uczelniami w sytuacji, kiedy uczelnie się do nas zwracają z jakimiś konkretnymi projektami czy przedsięwzięciami. Chcą odwiedzić fabrykę, obejrzeć jak funkcjonuje fabryka.

B) Zatrudnianie przedstawicieli nauki w biznesie. Jedną z pojawiających się form indywidualnej współpracy środowisk naukowych ze sferą gospodarczą jest również zasiadanie przedstawicieli

Page 64: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

64

nauki w radach nadzorczych różnych przedsiębiorstw oraz dwuetatowość. W ten sposób naukowcy wykorzystują swoją specjalistyczną wiedzę w celu rozwiązywania problemów firm, zaś zdobyte w ten sposób doświadczenie mogą wykorzystać m.in. w pracy dydaktycznej.

Kolejny taki element, to fakt, że bardzo wiele osób z naszej uczelni zasiada w radach nadzorczych różnych przedsiębiorstw. I to jest taki bezpośredni kontakt indywidualnych osób, ale który też przekłada się, wydaje mi się, na dydaktykę i na pracę naukową. Także tutaj, ten element, nie potrafię w tym momencie powiedzieć, ile to jest osób, ale z grona, które znam, to jest osób kilkanaście. A na uczelni jest znacznie więcej pracujących, więc podejrzewam, że jest to dość znaczna grupa pracowników naukowych, oczywiście w stopniu doktora lub wyżej, samodzielnych, z habilitacją, którzy zasiadają w radach nadzorczych przedsiębiorstw, takich jak np. KGHM, jak Budimex, jak izby różnego typu, np. PAIiIZ.

My wiemy, proponujemy temat, który będzie wykorzystany w konkretnym przypadku, my wiemy, dlatego że jesteśmy tacy dwuetatowcy, wiemy, że ten problem boli przemysł, ten problem trzeba rozwiązać, tamten, to wtedy praca magisterska dokonuje takiej syntezy wiedzy światowej, już nie polskiej, z racji naszego dostępu do informacji na ten temat, i potem taka panienka lub panienek jest członkiem zespołu, który robi pracę, stąd się biorą te publikacje tych moich dziewczyn.

C) Konferencje naukowe i popularnonaukowe. Stanowi to dość popularną formę współpracy, aczkolwiek badani podkreślali, że jest ona obecnie mało efektywna ze względu na niskie zainteresowanie ze strony przedsiębiorców. Zdarza się jednak, że także i oni wychodzą z inicjatywą.

Współpracujemy, ale ta współpraca polega głównie na wymianie wiedzy. Czy to prezentowanie, czy to zapraszanie i prezentowanie naszego stanowiska na różnych konferencjach naukowych, czy to udział w panelach, debatach, gdzie zapraszamy decydentów i świat nauki, no i przedsiębiorców, gdzie staramy się zderzać te trzy strony, żeby dochodziło do kompromisów.

Może, jedyną taką inicjatywą wartą wspomnienia są konferencje, które, zdarza się, że jest zapotrzebowanie jakiejś firmy na podjęcie określonego tematu i właśnie konfrontacja: myślenia naukowego, myślenia biznesowego. Np. mieliśmy 2 takie konferencje, dotyczące reformy systemu emerytalnego. Jedna, inicjowana przez ING i zresztą przez nich w dużym stopniu finansowana. Druga z kolei, inicjowana przez uczelnie, gdzie też zaprosiliśmy przedstawicieli różnych środowisk, bo to był temat swego czasu dość mocno dyskutowany i kontrowersyjny. Ale to tylko jeden z przykładów. Takich konferencji jest bardzo dużo.

D) Zamawiane kierunki studiów i studia podyplomowe. Stanowi to jedną z najczęściej wspominanych przez badanych form współpracy. Ma ona na celu dostosowanie absolwentów do potrzeb pracodawców, czasami w bardzo specyficznych branżach, jak również uświadomienie uczelniom, jakich pracowników potrzebują pracodawcy, jakimi umiejętnościami muszą się oni wykazywać i jakie posiadać kwalifikacje. W ten sposób przedsiębiorcy kształcą swoją kadrę zgodnie z własnymi oczekiwaniami, zaś uczelnie uzyskują dodatkowe fundusze oraz promocję.

Powiązanym obszarem kooperacji jest także opracowanie efektywnych programów kształcenia po to, aby wypuszczać na rynek pracy odpowiednio przygotowanych absolwentów.

Przedstawiciele przedsiębiorców chętnie angażują się w organizowanie studiów podyplomowych.

Mamy też studia podyplomowe, które są tworzone na potrzeby określonych sektorów, czyli specjalnie dla danego sektora tworzy się jakiś program, już dopasowany do sektora, program dydaktyczny. Tylko, że to studia podyplomowe, szkolenia.

Więc to są takie pewne początki, są np. studia podyplomowe dla transportu.

Jeśli chodzi o taką współpracę stałą, to mamy klub partnerów biznesowych i ten klub partnerów zapraszamy na nasze różnego rodzaju przedsięwzięcia, ale też klub partnerów sam włącza się np. w kształtowanie programów dydaktycznych. Ostatnio została powołana też rada konsultacyjna, która składa się z różnych przedstawicieli, biznes też tam jest obecny. Ja nie pamiętam w tej chwili, jak nazywa się dokładnie to ciało, ale to jest rodzaj rady doradczej, która ma wspomagać władze uczelni w kształtowaniu programów dydaktycznych.

Page 65: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

65

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Co ciekawe, zdarza się, że instytucjonalna forma współpracy i powoływania takich kierunków studiów zostaje nawiązana w wyniku przypadku.

Więc profesor spotkał w pociągu ekspresowym (śmiech) przedstawicieli Allegro, którzy powiedzieli, „a może by tak coś zrobić wspólnie?”, jeżeli mamy mówić szczerze. To są różne momenty, kiedy to wychodzi. My próbujemy organizować takie spotkania z biznesem, z których coś wychodzi i coś nie wychodzi. Ale to akurat wyszło zupełnie spontanicznie.

E) Utrzymywanie kontaktu z absolwentami. Część badanych inwestuje w kapitał społeczny w postaci swoich absolwentów. Poprzez różnego rodzaju formy kontaktów (konwenty, „kluby absolwenta”) uczelnie starają się nawiązywać współpracę z byłymi studentami, którzy po kilku-kilkunastu latach od ukończenia studiów zajmują istotną pozycję w sektorze gospodarki i mogą pomóc swojej macierzystej uczelni w rozwoju, wskazując np. na konkretne potrzeby przedsiębiorców.

Uczelnia stara się zaprosić do współpracy przemysł poprzez swoich absolwentów i tzw. przyjaciół uczelni. Jest Konwent Politechniki Warszawskiej. Członkami tego Konwentu są absolwenci kierunków technicznych, ale również pani prezydent miasta stołecznego, jest kilka osób niebędących absolwentami uczelni, a współpracujących z uczelnią.

F) Prowadzenie prac magisterskich i doktorskich dotyczących rzeczywistych problemów, przed którymi występują poszczególne firmy bądź branże.

Reprezentując tutaj również Biuro Karier, obserwuję, jak mocno rozwinęły się wszystkie formy, różne formy współpracy, chociażby również pisanie prac dyplomowych, prac magisterskich, w bardzo konkretnie osadzonych firmach, tutaj szczególnie akurat, z mojego podwórka, tj. z geografii, mogę o tym powiedzieć, współpraca z samorządami z IMGW czy ewentualnie z niektórymi firmami zajmującymi się GIS-em.

G) Istotnym aspektem współpracy przedsiębiorców i środowiska nauki jest wykonywanie ekspertyz i badań na rzecz przedsiębiorców.

Tutaj może w skrócie, bo oczywistym jest, tutaj idąc za kilkoma wątkami poruszonymi przez państwa, przede wszystkim, w naturalny sposób, pracownicy politechniki są wykonawcą ekspertyz i opracowań dla przemysłu. I tutaj inicjatorem jest przemysł, dlatego że, czy firmy z zakresu drogownictwa, czy zwłaszcza przez ostatnich 10 lat cała wielka telekomunikacja zwraca się o opracowania i ekspertyzy dla swoich potrzeb. I tutaj gdzieś, może takim przykładem, pewnie znanym państwu, jest konkurs Siemensa, który ukoronował taką współpracę w dziedzinie telekomunikacji, po prostu Siemens funduje nagrody, raz do roku, najlepszym pracom zgłoszonym w tematyce zadanej przez siebie.

Jedno zdanie do tego, o czym pan profesor mówił. Myślę, że ten mechanizm musi być dwutorowy, czyli z jednej strony przemysł mówi, jakie problemy napotyka i tu nauka, żeby pomogła je rozwiązać. I z drugiej strony nauka mówi, „my jesteśmy trochę dalej, to możecie wykorzystać”. W związku z tym, tu trzeba by to widzieć w kategoriach takiej dwutorowości.

3. Rozpoznawanie wzajemnych potrzeb i ofert przez środowiska nauki i biznesu

Z pewnością proces badania wzajemnych potrzeb jest niedoskonały i należałoby przeprowadzić jego bardziej dogłębną analizę, aby móc stworzyć pełną rekomendację dla rozwoju tego zagadnienia. W ani jednej wypowiedzi nie znalazły się opisy przeprowadzanych badań wzajemnych potrzeb. Jeśli jedna strona uzyskuje informacje o potrzebach drugiej, to wynika to raczej z własnego doświadczenia, wyobrażenia lub bezpośredniego wyartykułowania potrzeby przez drugą stronę, która poszukuje konkretnego rozwiązania swojego problemu.

Jedną z najpopularniejszych form badania potrzeb pracodawców przez uczelnie, a także wyrażania swoich oczekiwań w stosunku do uczelni przez pracodawców są inicjatywy podejmowane przez uczelniane biura karier. Respondenci wielokrotnie wskazywali na działalność tych instytucji.

Page 66: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

66

Ja bym odpowiedział tak, że na pewno wszystkie biura karier to robią. I to jest jednak odpowiedź bardzo poważna na to, co się w ostatnich latach stało, że powstały biura karier i one, w zależności od swoich możliwości rozpoznania własnych możliwości, ale i też rynku, cały czas oddziałują. To jest relacja cały czas zwrotna.

Innego rodzaju próbą wzajemnego badania potrzeb są spotkania na organizowanych konferencjach i dniach kariery.

I bezpośrednio spotykamy się z pracodawcami, zapraszając ich do nas, na różnego rodzaju spotkania, oczywiście włączając studentów, włączając też naszych pracowników. Bywamy u nich na spotkaniach, bierzemy udział we wszystkich możliwych konferencjach, gdzie pojawiają się pracodawcy. Czy dotyczące rozwoju naszego regionu, czy na takich styku nauki z gospodarką. Tam my bywamy osobiście, prezentujemy nasze biuro karier. Ja brzydko powiem, ale wciskamy się, gdzie możemy, żeby pokazać, że jest coś takiego, jak nasza uczelnia, że mamy takie i takie możliwości, ale oprócz tego, mamy bazę danych przedsiębiorców, do których wysyłamy informacje, przygotowujemy i jakby wdrażamy to.

Myślę, że na pewno za mało robi się w tym względzie, żeby to rozpoznanie było pewniejsze, ale podam kilka takich przykładów. SGGW dwa razy do roku ma tzw. „dni SGGW”, to jest przede wszystkim skierowane do studentów, ale również tam coraz częściej prezentowane są wyniki badań. I druga rzecz, już była mowa, to są konferencje celowo organizowane dla przedsiębiorców. I to jest rzecz, która jest tutaj też istotna. I chcę też zwrócić uwagę, że czasem niektóre instytucje, jak chociażby ministerstwa, mogą też sprzyjać temu rozpoznaniu.

Niektóre szkoły wyższe wdrażają specjalne ułatwienia dla przedsiębiorców, pozwalające skontaktować im się ze specjalnie delegowaną do tego celu osobą, która następnie wskazuje, co i jak należy zrobić, aby osiągnąć określony rezultat. Tego typu rozwiązania były wielokrotnie wymieniane przez pracodawców jako coś, co powinno istnieć na wszystkich uczelniach. Opisany przypadek był jednak jedynym, który się pojawił w całym materiale badawczym.

My mamy nawet takie okienko specjalne dla przedsiębiorstw, dla partnerów naszych biznesowych, gdzie są te informacje. Więc taka właśnie oferta współpracy. Najbardziej to na stronie chyba widać, a w tej chwili przebudowujemy tę stronę, więc jeszcze będzie rozbudowana. Ten segment, dla przedsiębiorstw. Prawdopodobnie po 11 listopada już ta nowa wersja strony, z szerszym dostępem i szerszą ofertą będzie udostępniona, bo już dłuższy czas nad tym trwają prace. Myślę, że w tej chwili to taka bardziej kluczowa jest chyba informacja, poprzez jednak te media elektroniczne, bo to tu najszerzej jest dostępne. I pewnie, podejrzewam, że każda uczelnia ma tego typu okienko dla przedsiębiorców

Część uczelni prowadzi rozbudowany program wymiany informacji ze sferą biznesu, w ten sposób pozyskując dane konieczne do badania możliwych obszarów współpracy. Dzieje się tak np. za pomocą rad konsultacyjnych przy uczelniach lub innych platform wzajemnego kontaktu, w skład których wchodzą władze uczelni oraz biznesmeni, co pozwala określać i doradzać władzom uczelni, jak m.in. kształtować programy dydaktyczne.

Czyli z jednej strony, my jesteśmy inicjatorem współpracy, bo prowadzimy szerokie badania i pilotażowe, i ankietowe na szerszej próbie i studia przypadków. Jeśli chodzi o taką współpracę stałą, to mamy klub partnerów biznesowych i ten klub partnerów zapraszamy na nasze różnego rodzaju przedsięwzięcia, ale też klub partnerów sam włącza się np. w kształtowanie programów dydaktycznych. Ostatnio została powołana też rada konsultacyjna, która składa się z różnych przedstawicieli, biznes też tam jest obecny. Ja nie pamiętam w tej chwili, jak nazywa się dokładnie to ciało, ale to jest rodzaj rady doradczej, która ma wspomagać władze uczelni w kształtowaniu programów dydaktycznych. Jeśli chodzi o dydaktykę, to też jest szereg różnych form współpracy.

Mianowicie Polsko-Japońska Wyższa Szkoła Technik Komputerowych prowadzi taki program Uczelnia Bliżej Biznesu, Absolwent Bliżej Pracy, chyba taki jest tytuł, jeśli nie pomyliłem. I w ramach tego projektu zostało kilkanaście firm zaproszonych do rady programowej wydziału informatyki tej uczelni. To jest ciało doradcze dziekana czy rady wydziału i jego zadania dotyczą zarówno propozycji zmian w trybie kształcenia, czyli dokładnie w sylabusach przedmiotów w zakresie materiałów dydaktycznych, dokładnie meritum tego, co do studentów dociera, czyli przygotowanie takich kadr, jakich przemysł by oczekiwał za te 3 lata.

Page 67: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

67

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Te nasze programy i kierunki studiów, które planujemy, weryfikowaliśmy właśnie w kontaktach z tą lokalną lożą biznesu, pytając też te osoby o to, w jakim kierunku oni idą, tzn. jacy absolwenci będą im potrzebni, co widzą. To są bardzo ciekawe rozmowy. To też jest taka bardzo duża weryfikacja naszej oferty, bo wprost nam mówią, że są kierunki studiów czy specjalności, po których oni nie widzą możliwości zatrudnienia, na tym naszym lokalnym rynku pracy, w związku z tym, to daje nam jakiś sygnał, tym bardziej, że to jest weryfikowane, jak pani profesor tu mówiła, z tym że studenci, którzy przychodzą do uczelni, to oni rzeczywiście teraz poszukują czegoś więcej niż tylko takiego kierunku studiów, oni myślą o swojej przyszłości, weryfikują to z rynkiem pracy.

Zbliżonym rozwiązaniem są zakładane na uczelniach kluby absolwentów.

U nas działa takie koło absolwentów, od wielu już lat. I my tym naszym absolwentom, którzy są pracodawcami, dajemy im do oceny nasze programy, na zarządzaniu i na finansach. Oczywiście te uwagi, jakoś nie do końca wszystkie (śmiech) możemy je wykorzystywać, dlatego że nie zawsze da się zrealizować ich postulaty. Natomiast parę uwag było takich, jeśli chodzi o specjalności. O specjalności. I myśmy tam rzeczywiście, niektóre przedmioty uzupełnili, zmienili, itd. Ale to tu w bardzo ograniczonym zakresie jest to robione.

Uczelnie przygotowują także konkretne opracowania promocyjne dotyczące wyników prowadzonych działań, co pozwala przedstawicielom środowisk biznesowych zorientować się w możliwościach współpracy z daną jednostką.

Może tak, żeby coś konkretnego pokazać, to jest rok 2010 i dwa takie opracowania, rzeczywiście pokazujące osiągnięcia w nauce naszych naukowców uniwersytetu, z wykazem projektów realizowanych w roku 2010, czyli możliwość pokazania, w czym w tej chwili uczelnia funkcjonuje, jakie ma osiągnięcia. To jest w wersji angielskiej i polskiej, więc też jakby wychodząca poza obręb Polski. Gdzie nasi na badaniach, jakie były konkretne osoby, to jest bardzo zindywidualizowane również. Bo w większości tych badań naukowych to są nazwiska znaczące...

4. Oczekiwania i potrzeby przedsiębiorców w zakresie współpracy z nauką

Przedsiębiorcy wskazywali na potrzebę powstania konkretnej komórki na uczelni, która byłaby zorientowana w możliwościach danej szkoły i odpowiadałaby za kontakt z przedstawicielami środowisk biznesowych.

Jest przedsiębiorca, który proponuje szkolenia miękkie dla absolwentów. W związku z tym on chce mieć kontakt uczelni, proponować po prostu dla absolwentów, co podnosi atrakcyjność absolwenta na rynku pracy, czyli na przykład certyfikowany, certyfikowane szkolenia dotyczące komunikacji, pracy w zespole, jakiegoś tam inside’a, mapowania osobowości, czyli to wszystko, czego tak naprawdę i tak firmy muszą się uczyć za własne pieniądze. To jest taki bardzo prosty związek.

Przedsiębiorcy oczekują likwidacji barier fiskalnych przy współpracy z uczelniami, a także stworzenia mechanizmów, które by ich zachęcały do takiej współpracy. Przedstawiciele przedsiębiorstw wskazywali przede wszystkim na potrzebę zachęt finansowych ze strony państwa, które ułatwiłyby im podjęcie decyzji o rozpoczęciu współpracy z sektorem nauki.

Przedsiębiorca powinien być bardziej angażowany ze strony państwa, za pomocą nie wiem, jakichś funduszy, gdzie będą mogli lokować środki, przedsiębiorcy mają ten kapitał. Tylko potrzebują jakichś zachęt.

Dydaktyczna funkcjonuje, dzisiaj może jeszcze funkcjonować, natomiast naukowa nie istnieje żadna zachęta fiskalna w tej chwili dla przedsiębiorców w Polsce, żeby inwestować w cokolwiek związanego z nauką.

Przedsiębiorcy wśród oczekiwań skierowanych do szeroko rozumianej administracji rządowej wymieniają także ułatwienia legislacyjne polegające na zapewnieniu stabilnego prawa, które umożliwiałoby działanie w klarownej przestrzeni prawnej.

Page 68: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

68

Oczekuję od administracji stabilnego prawa. Tylko tyle. Wie Pan, jak w prawie zaczynają się pojawiać się proszę Pana światła: raz zielone, raz czerwone, raz żółte, tu mamy proszę Pana zielone światło, to się robi dyskoteka, właściwie nie wiadomo, jak się nastawić. Najważniejsza jest stabilność, czyli jeżeli prawo będzie stabilne, to ja już sobie znajdę jakiś sposób postępowania, tak żeby się w nie wpisać.

Wskazywane są także uciążliwe procedury patentowe, które bardziej skłaniają do szukania rozwiązań za granicą niż do przeprowadzania skomplikowanych procedur w kraju. Przedsiębiorcy oczekują ułatwienia tych procedur.

Znaczy łatwiej dużo kupić patent na zewnątrz niż przeprowadzać jakąkolwiek procedurę czy patentową u siebie, procedury w Polsce są absolutnie chyba najgorsze w całej Unii Europejskiej, tak można powiedzieć to otwartym tekstem, to jest najgorszy, najgłupszy system, który tylko może być.

Wreszcie wskazywano na potrzebę rozsądnego wyceniania prac przez uczelnie i jej pracowników, opartego na racjonalnych przesłankach.

Oczekuję też rozsądku w wycenie kosztów. Bo jak mówię, na uczelnię jak Pan pójdzie to oni proszę Pana spojrzą w sufit i jak Panu zaproponują cenę za jakieś pomiary, czy za coś tam, to w ogóle, wie Pan, zawrotu głowy Pan dostaje. Oni uważają, że jak mają aparaturę, to trzeba na tym zarobić, tylko zapominają o tym, że ja już raz za to zapłaciłem. Płacę podatki, z których utrzymywane są uczelnie. Dobrze niech będzie, ja jestem skłonny zapłacić za to, że człowiek tam pracuje, za energię za jego pracę, ale nie przesadzajmy.

5. Oczekiwania i potrzeby kierownictw uczelni w zakresie współpracy z biznesem

Przedstawiciele uczelni wskazali na kilka istotnych kwestii odnośnie potrzeb i oczekiwań szkół wyższych w zakresie współpracy z biznesem. Najczęściej potrzeby te związane są z kwestiami natury finansowej, które znacznie ograniczają możliwości środowiska naukowego.

Program współpracy w SGGW z praktyką, w polu widzenia władz, patrząc wstecz, kilkanaście lat temu, funkcjonowała jednostka, która nazywała się Centrum Naukowo-Wdrożeniowe, która została powołana po to, żeby wyniki badań transferować do praktyki, do przedsiębiorstw rolnych, do gospodarstw rolnych, do przedsiębiorstw rolno-spożywczych. Niestety, po chyba 10 latach funkcjonowania inicjatywa ta została zaniechana z dość prostego powodu, mianowicie niewystarczającego zainteresowania po jednej i po drugiej stronie.

Jednym z wyrażanych oczekiwań było dostosowanie wynagrodzeń nauczycieli akademickich do rynkowego poziomu zarobków. W ten sposób można by uniknąć wieloetatowości i skupiania na dydaktyce, a rozwinąć prowadzenie badań i innowacyjność, co mogłoby zaprocentować współpracą z biznesem.

Jedno słowo, bo Pani poruszyła ważną sprawę, że wielu nauczycieli akademickich, wiele osób prowadzących badania skupia się w tej chwili nie na prowadzeniu badań, a na tym, że realizują dydaktykę. I tak naprawdę chodzi o to, że chcą zarobić dodatkowe pieniądze, bo to chyba głównie o to chodzi. I tu jest takie ważne pytanie, ważna kwestia, czy nasi profesorowie są wynagradzani stosownie do tego, żeby mogli realizować właśnie tę swoją pasję naukową, żeby mogli realizować te badania? Bo my mówimy o tym, że oni będą poszukiwali tych środków i że te środki będą.

Kolejną potrzebą szkół wyższych jest zaangażowanie uczelni jako strony w kooperacji z biznesem. Respondenci wskazywali na obecną tendencję, która polega na oddolnej, pojedynczej współpracy pracowników naukowych uczelni z biznesem, z czego uczelnia nie korzysta. W tym kontekście strony powinny wypracować model współpracy, który ułatwiłby prowadzenie wspólnych przedsięwzięć, a jednocześnie zapewniłby odpowiednie zaangażowanie ze strony pracowników uczelni, przynosząc przy tym wymierne zyski ogółowi zainteresowanych, także uczelniom korzystającym dotychczas przede wszystkim z dotacji budżetowych.

Wielu z naszych pracowników jest doradcami, ekspertami w dużych firmach, przy czym to odbywa się na zasadzie umów, które są podpisywane z konkretnymi przedsiębiorstwami i konkretnymi pracownikami

Page 69: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

69

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

naukowymi. I tu można powiedzieć, sytuacja też jest mocno zróżnicowana. Część pracowników temu poświęca sporo czasu. Natomiast, gdyby mierzyć procentowo, to chyba większość w tego typu działania się nie angażuje. To jest chyba też związane z tym, że dzisiaj pracownicy mają do wyboru, albo zajmować się działalnością o charakterze dydaktycznym, naukowym, w różnych miejscach, albo też, pracując w jednym miejscu, poszukiwać dodatkowych źródeł dochodu, w postaci tej formy upowszechniania własnych wyników badań.

Wskazano, że współpraca nauki z biznesem często nie przynosi pracownikom naukowym korzyści w postaci punktacji koniecznej do pracy na samej uczelni. Stąd potrzeba wprowadzenia rozwiązania, które oprócz zapewnienia funduszy zachęcałoby pracowników naukowych do współpracy z biznesem z uwagi na korzyści dla własnej kariery naukowej.

I to już jest krok we właściwym kierunku, ale sądzę, że takim też ważnym problemem to jest to, że prace, które mogłyby upowszechnić to, czym uczelnia się zajmuje, one nie są dziś uwzględniane w ocenie jednostek naukowych, ani pracowników. Bo prace popularnonaukowe, kiedy serwujemy pewną informację do szerszego odbiorcy, czym się zajmujemy, co z tego wynika, one nie są w ogóle w punktacji dostrzeżone, czyli inaczej mówiąc, nie ma pracownik naukowy żadnego interesu, z punktu widzenia własnej oceny przyszłej, żeby dzielić się tym, czym się zajmuje.

Jedną z istotniejszych kwestii, na które wskazywali respondenci, było powołanie miejsca, gdzie ludzie biznesu będą mogli się spotkać z przedstawicielami uczelni. Zapewnienie takiej przestrzeni może w ich odczuciu rozwinąć współpracę na linii uczelnia-biznes.

Wydaje mi się, ja jestem architektem, dla mnie oczywistym jest, że musi powstać fizyczne miejsce, w którym będą mogli się spotkać przedstawiciele uczelni, przedstawiciele rynku, ponieważ to, że takiego miejsca fizycznie nie ma, sprowadza się właśnie do kontaktów jednoosobowych. Pan profesor, wybitny znawca z danej dziedziny, jest zapraszany do firmy, spotykają się tam, gdzie można usiąść. Uczelnia nie ma po prostu dobrych miejsc, żeby przyciągnąć i tworzyć atmosferę.

Wskazywano także na potrzebę i oczekiwanie jasnego sprecyzowania ze strony środowiska biznesowego konkretnych oczekiwań od szkół wyższych.

To znaczy wydaje mi się przede wszystkim, że uczelnie w tej chwili chcą, żeby biznes do nich przychodził i proponował im współpracę. Cały czas, czyli cały czas mam wrażenie, że szkoły wyższe oczekują tej współpracy niż same ją proponują, no i…, ale to się cały czas zmienia, pewnie już jest coraz więcej szkół, które wychodzą, ze swoją ofertą do uczelni wyższych, znaczy do biznesu.

6. Czynniki wspierające współpracę i innowacyjność

Przez współpracę pomiędzy szkolnictwem wyższym a pracodawcami, szczególnie w zakresie innowacji, rozumiana jest obustronna wymiana doświadczeń i czerpanie korzyści z tej współpracy zarówno przez przedsiębiorców, jak i przez uczelnie wyższe.

Poniżej zaprezentowano listę czynników, które zdaniem przedstawicieli przedsiębiorców, ludzi nauki i przedstawicieli administracji publicznej (państwowej i samorządowej), wspierają rozwój współpracy pomiędzy środowiskiem pracodawców a środowiskiem nauki, a także sprzyjają innowacyjności. Zaliczono do nich: (A) czynniki finansowe, (B) wymagania rynku i branży, w jakiej działa firma, w tym konkurencyjność, (C) dostrzeganą potrzebę przepływu informacji, wiedzy i kadr.

A) Czynniki finansowe

Zdaniem badanych ważnym czynnikiem wpływającym na rozwój innowacji i współpracy między szkolnictwem wyższym a sferą biznesu jest wszelkiego rodzaju wsparcie finansowe, zarówno ze strony Unii Europejskiej, jak też budżetu państwa.

Page 70: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

70

Szczególnie podkreślana jest rola Unii Europejskiej i takich programów operacyjnych, jak: Innowacyjna Gospodarka, Kapitał Ludzki, Regionalny Program Operacyjny Województwa Mazowieckiego, które sprzyjają realizowaniu innowacyjnych przedsięwzięć i zachęcają do podejmowania współpracy.

Tutaj Unia Europejska bardzo ładnie pomaga, finansując tego rodzaju programy.

Tym, co katalizowało tę współpracę, były głównie projekty przez ostatnie lata. Głównie z funduszy operacyjnych programu operacyjnego innowacyjna gospodarka, PO IG-u. To był chyba główny katalizator programu, wdrażany zarówno przez OPI, jak i przez PARP. To było chyba to, co katalizowało tę współpracę.

Działania Unii Europejskiej i wsparcie dla różnego rodzaju inicjatyw jest doceniane zwłaszcza w dziedzinach, które są uważane za ryzykowne i które prawdopodobnie nie miałyby szansy się rozwijać, gdyby nie środki z programów operacyjnych.

To jest projekt, który został zainicjowany przez uczelnię i to uczelnia pozyskała kapitał ludzki, znaczy Program Operacyjny Kapitał Ludzki, do właściwie większościowego sfinansowania tych działań. I myślę, że to też jedną zasadniczą barierę od strony przemysłu przełamuje, mianowicie niechęć do finansowania działań, z których efekt jest bardzo daleki, odległy, bo w perspektywie spółki giełdowej coś, co się wydarzy za 3 lata, nie istnieje.

Mamy fundusze, które są finansowane z Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka, które jak gdyby dysponują środkami przeznaczonymi do tego, aby finansować projekty o podwyższonym ryzyku, tak. To słynne działanie 3.1. PO IG.

Wśród czynników wspierających współpracę i innowacje wymienia się także wsparcie ze strony budżetu państwa m.in. dotacje z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, pożyczki z PARP, dofinansowanie z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.

Mamy dotacje z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, jakieś granty unijne też bierzemy. Walczymy o pieniądze, bo te pieniądze wspierają naszą innowacyjność, nasze badania i rozwój.

No na pewno pomaga dofinansowanie przedsięwzięć proinnowacyjnych. Po to, żeby zmniejszyć ryzyko ponoszone przez firmy na przedsięwzięcia innowacyjne, no bo to jest aspekt dofinansowania, żeby zmniejszyć koszty tych przedsięwzięć i no, umożliwiać stopniowe przestawianie w Polsce z produkcji wykorzystującej niskie koszty produkcyjne do produkcji innowacyjnego produktu. To jest w tej chwili kluczowy element. Po to, żeby polskie firmy były nastawione na produkcję innowacyjną o dużej zawartości know-how, dużej rentowności, ale zarazem obarczone ryzykiem. No i rolą instytucji publicznych jest minimalizowanie tego ryzyka poprzez dofinansowanie.

PARP to była jeszcze wtedy agencja technologii. PARP podjął wtedy ryzykowną, przyznam, ryzykowaną decyzję, udzielenia nam proszę Pana tej pożyczki pod zastaw całej firmy.

Są finansowane też z budżetu państwa parki czy inkubatory technologiczne, które właśnie jakby wzmacniają tę współpracę.

Według badanych wspieranie współpracy pomiędzy sferą gospodarczą a sferą nauki poprzez zapewnienie środków finansowych jest dobrym rozwiązaniem stymulującym rozwój, zwłaszcza jeśli samo otrzymanie dofinansowania jest warunkowane podjęciem kooperacji przez naukę i biznes. W ten sposób obie strony są od siebie zależne. Wymuszenie kooperacji związane z przyznawanymi środkami może doprowadzić do osiągnięcia wielu pozytywnych rezultatów oraz obustronnych korzyści, których innym sposobem nie udałoby się uzyskać.

Natomiast jest jeszcze kwestia, że tak naprawdę musi być współpraca nauki i biznesu, myślę, że wszyscy się zgodzą, że jest to oczywiste. Ale takim światełkiem w tunelu jest to, że w tej chwili jest dużo projektów dofinansowanych, żeby firma mogła zdobyć jakieś dofinansowanie. To jest dobry pomysł, żeby zapełnić tę lukę

Page 71: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

71

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

– żeby miała wyższe dofinansowanie, musi współpracować z uczelnią. Myślę, że to jest dobry kierunek, kiedy biznes chce wprowadzać jakieś innowacje i chce dostać na to pieniądze, musi jednak tę uczelnię zaprosić do współpracy i wtedy ta współpraca może przynieść dobre rezultaty, zarówno dla jednej strony, jak i drugiej.

Natomiast drugą sprawą jest to, że chcemy zdobywać dofinansowanie na różne projekty. Np. organizacja techniczna teraz robiła takie programy, czy nawet PARP, program 142G, tam jest taki wymóg, że jeżeli chcemy otrzymać wyższe dofinansowanie, musimy współpracować z jakąś uczelnią. Jest to bardzo pozytywne. Dlatego, że żeby wprowadzić jakąś innowację, coś nowego wymyśleć, to jednak to zaplecze naukowe jest niezwykle ważne. Trzeba przeprowadzić jakieś badania i takie osoby z uczelni są do tego przygotowane, a jednocześnie dzięki temu mają kontakt z tematami, które są nowatorskie. Więc myślę, że tutaj jest to dobry kierunek i jest to jakby troszeczkę kierowanie biznesu, żeby jednak zwrócili się w stronę uczelni i odwrotnie.

Wśród korzyści dla przedsiębiorców wymieniany jest dostęp do narzędzi, wiedzy i kadr, na który inaczej nie mogliby sobie pozwolić. Natomiast naukowcy mogą przekonać się, jak ich osiągnięcia przekładają się na praktykę, zdobywają wiedzę z zakresu komercjalizacji wyników badań oraz otrzymują cenny materiał dydaktyczny. Wszystkie zaangażowane strony uzyskują także profity finansowe.

Giełda szeroko współpracuje z instytucjami otoczenia nauki, parkami naukowo-technologicznymi, klastrami czy inkubatorami przedsiębiorczości. Informacja o tym, jak finansować przedsięwzięcia, w tym te bardzo innowacyjne i we wczesnej fazie rozwoju, transferowana jest podczas spotkań z naukowcami, którzy dzięki środkom z rynku giełdowego mogą komercjalizować wynik swojej pracy badawczej.

Czyli jest szansa, żeby te badania naukowe na uczelniach, powiedzmy, nie były takie od czapy zupełnie i to daje nam wartość dodaną, że gospodarka ma nowy produkt, ma krok do przodu. My mamy niby kasę, uczelnia też teoretycznie zarabia, a co jeszcze ludzie, którzy na uczelni współpracują z nami i rozwijają tę, powiedzmy, technologię mniej atrakcyjną. Pierwsze: mają co robić, mają z czego szkolić studentów, czyli powstaje dodatkowa wiedza, którą można dysponować w dół.

B) Wymagania rynku, charakter branży, konkurencyjność

Badani podkreślają konieczność wprowadzania innowacji i nawiązywania współpracy między sferą gospodarki a sferą nauki ze względu na wymagania rynku i charakter branży, które dynamicznie się zmieniają i potrzebne są coraz to nowsze rozwiązania. Zwracają uwagę, że w firmach, w których pracują, innowacyjność jest wpisana w ich strategię, a wręcz należy dbać o to, aby być postrzeganym w otoczeniu jako firma innowacyjna. W ten sposób innowacyjność jest ważnym komponentem wizerunku przedsiębiorstwa.

W naszej dziedzinie innowacyjność jest wbudowana w bieżącą działalność, właściwie trudno się utrzymać na rynku, nie wprowadzając innowacji co drugi dzień. Wobec tego mało jest takich innowacji radykalnych, które prowadzą do powstawania patentów, chociaż i takie się zdarzają, ale większość tych innowacji to są innowacje procesowe, które zwiększają efektywność świadczenia usług albo innowacje marketingowe, czyli definicje nowych produktów, nowego podejścia do rynku. Oczywiście, innowacje organizacyjne idą za tym w tle. Także wszystkie te wymienione przez Pana rodzaje innowacji są w firmie doceniane. Pracownicy są motywowani do tego, żeby znajdować pola do innowacji.

Zresztą to jest nurt dla całej branży chemicznej, nie tylko polskiej, ale globalnej, że szuka się nowych procesów, które byłyby bardziej efektywne i oparte na tańszych surowcach.

Więc my jesteśmy firmą z racji branży, jakby no nasza branża wymusza na nas to, żebyśmy byli firmą innowacyjną. Jest to jedna z pięciu branż zaliczanych do tzw. branż hi-technology, w związku z czym my mamy bardzo dużo innowacji (…).

Natomiast tak naprawdę innowacyjność w firmie, dla której pracuję, jest odmieniana przez wszystkie możliwe przypadki i częstotliwości codziennie, jest wpisana w strategię firmy.

I celem w ogóle DB Schenker jest być postrzeganym również przez otoczenie szeroko pojęte m.in. jako firma innowacyjna (…).

Page 72: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

72

Nacisk na innowacje jest związany z rywalizacją na rynku, chęcią uzyskania przewagi konkurencyjnej nad innymi przedsiębiorstwami oraz pozyskania większej liczby usatysfakcjonowanych klientów.

Niektóre z nich to jest presja konkurencji, jeżeli nasi konkurenci wchodzą z pewnymi nowymi rozwiązaniami czy produktami, musimy też.

Najczęściej wynikają one z konkretnych potrzeb biznesowych organizacji. Czyli albo jest to odpowiedź na konkretne aspekty, potrzeby biznesowe, albo jest to odpowiedź na potrzeby zgłaszane na przykład przez klientów, konsumentów, albo jest to odpowiedź, która ma na celu wyprzedzenie konkurencji, która działa w podobnym sektorze.

Głównym motorem rozwoju, jak i przewagi konkurencyjnej na rynku jest innowacyjność. (…) Inwestujemy, wyprzedzając konkurencję, rozwijając nowe technologie.

C) Potrzeba przepływu informacji, wiedzy i kadr pomiędzy nauką a biznesem

Badani dostrzegają potrzebę i korzyści, jakie płyną z wymiany informacji i wiedzy (a także podtrzymywania kontaktu) pomiędzy nauką a szkolnictwem wyższym. Co więcej już inicjowali i są gotowi nadal inicjować taką wymianę w przyszłości. Pozwala ona zorientować się w oczekiwaniach i możliwościach potencjalnego partnera, a co za tym idzie ułatwia nawiązanie współpracy przy konkretnym projekcie.

Na pewno też wśród mocnych stron jest chyba też to, że te przedsiębiorstwa też dostają od nas wiedzę, np. robimy spotkania, czy konferencje, zapraszamy przedsiębiorstwa. Zapraszamy też nie tylko, jako słuchaczy, ale również jako występujących, więc są te głosy z różnych stron. Głos nauki, głos biznesu. Nawet wiele konferencji jest w taki sposób organizowanych, że jeden temat jest omawiany w panelu przez różnych przedstawicieli. Więc wydaje mi się, że ta wymiana myśli czy wymiana wiedzy między tymi podmiotami, to jest ważny element.

Przykładów takiej udanej kooperacji mogłoby być więcej, gdyby sektor nauki wykazywał jeszcze większą aktywność w poszukiwaniu możliwości współpracy z biznesem. Ośrodki naukowe, uczelnie wyższe powinny częściej inicjować współpracę i przedstawiać pomysły nowatorskich rozwiązań firmom, pytać o ich potrzeby i możliwości wspólnych projektów. Dzięki temu będzie także możliwe lepsze dostosowanie działalności badawczej do potrzeb biznesu.

W tej chwili, w dużym stopniu te działania naszego Ośrodka Transferu Technologii zostały zwrócone na upowszechnianie wiedzy, czy całej tej machiny ochrony własności intelektualnej. To jest to uświadomienie środowiska, że tak naprawdę i humanista produkuje coś, co może być wdrożeniowe i coś, co może być kupione i w jakiś sposób może być pozyskane na rynku pracy, w biznesie, jak również w tych najbardziej postrzeganych kierunkach technicznych.

Badani dość dobrze oceniają współpracę pomiędzy szkolnictwem wyższym a sferą gospodarczą w obszarze indywidualnych kontaktów międzyludzkich. To dzięki kontaktom osobistym można z powodzeniem nawiązać współpracę, a także wymieniać się wiedzą i informacjami, co nie zawsze udaje się, jeśli podejmowana jest próba współpracy instytucjonalnej. Zatem warunkiem umożliwiającym, a przynajmniej ułatwiającym współpracę, jest znajomość konkretnych osób, z którymi można kooperować w zakresie realizacji projektu. Kapitał społeczny jest tutaj niezwykle istotny.

Tu większość rzeczy, nawet w sferze innowacji, wychodzi od momentu, który nazwałbym „połączenie interpersonalne”, relacja interpersonalna, relacja jeszcze z czasów akademickich, jak ładnie było to przytoczone, znajomość prywatna powoduje pierwszy krok zainteresowania. Nie ma to nic wspólnego z częścią merytoryczną, część merytoryczna wchodzi później, ale ten punkt zaczepienia jest niesamowicie ważny.

I dzięki tym relacjom międzyludzkim jest możliwość realizowania wspólnie inicjatyw różnych o charakterze różnym, badawczo-rozwojowym i to w takim interkorporacyjnym środowisku, czyli nie tylko przemysł sam, a nauka sama – nie, po prostu się znamy i tyle. Natomiast chcę powiedzieć, że to wszystko dzieje się dzięki ludziom i dzięki indywidualnym relacjom, a nie dzięki systemowi…

Page 73: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

73

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Najprostszą drogą do otwarcia na tę współpracę jest nie tylko ta współpraca na poziomie instytucjonalnym, bo to jest oczywiste, ale współpraca na poziomie kontaktów osobistych.

Choć pewne kroki już zostały podjęte, to badani niejednokrotnie mówią o przepływie informacji i kadr raczej w kategoriach życzeniowych, co oznacza, że poziom przepływu nie jest jeszcze zadowalający i wskazują na potrzebę zmiany tego stanu rzeczy. Uczestnicy wywiadów uważają, że obecność ludzi nauki w przemyśle jest konieczna ze względu na istotność dzielenia się wiedzą i doświadczeniem. Traktują także tę kwestię jako ważny element dla tworzenia innowacyjnej gospodarki.

Mi się wydaje, że takim elementem, który mógłby się przyczynić do wzrostu tej współpracy byłby pewien nacisk na wymianę kadr nie tylko między uczelniami a instytutami badawczymi, ale uczelniami a firmami.

Czyli tym, co mogłoby być bardzo korzystne byłoby wsparcie rozwiązań, w trakcie których pracownicy naukowi czy z instytutów, czy z uczelni w trakcie któregoś tam swojego etapu kariery zawodowej pracowaliby w przemyśle.

Ważnym czynnikiem sprzyjającym współpracy i ją umożliwiającym są kontakty inicjowane przez biura karier oraz inne działające na uczelniach komórki odpowiedzialne za współpracę. Respondenci wskazywali, że te instytucje pomagają stronom nawiązać kontakt, a także wymienić się informacjami dotyczącymi m.in. potrzeb pracodawców i możliwości uczelni.

Ja jeszcze raz nawiążę do biura karier, bo rzeczywiście, wskazanie również firmom kierunków studiów, struktur chociażby uczelni, też jest takim elementem podpowiadającym często tym firmom, co w tej uczelni, po co mogą sięgnąć. Ja tutaj, mówiąc chociażby o tych badaniach, czy o pracach możliwych do wykonania przez studentów, chociażby to się przez praktyki również dzieje, albo takie zamówienie, czy zwrócenie się, „czy u państwa można by było z kimś znaleźć kontakt?”, a takie pytania również do biura karier są kierowane, „kto mógłby nam...” i wtedy to przekazanie tej relacji w kierunku naszego środowiska.

Na uczelniach powstały dedykowane komórki, czy stanowiska, które odpowiadają za współpracę z przedsiębiorstwami i myślę, myślę, że to będzie procentowało. Już procentuje, a na pewno w dłuższej perspektywie czasu będzie procentowało. Pozwala to szkołom lepiej zrozumieć, prawda, jakie są potrzeby biznesu, w jaki sposób lepiej przygotowywać studentów, po to, by jak najlepiej przygotowani wchodzili na rynek pracy i mieli szansę znaleźć pracę, która z jednej strony spełni ich aspiracje, z drugiej strony jest na miarę ich możliwości, jednocześnie, żeby jak najlepiej byli przygotowani do tego, by wiedza była jak najbardziej praktyczna i pragmatyczna, możliwa do wykorzystania w życiu zawodowym.

7. Czynniki ograniczające współpracę i innowacyjność

Poniżej zaprezentowano listę czynników, które zdaniem przedstawicieli przedsiębiorców, ludzi nauki i przedstawicieli administracji publicznej (państwowej i samorządowej) ograniczają rozwój współpracy pomiędzy środowiskiem pracodawców a środowiskiem nauki, a także ograniczają innowacyjność. Zaliczono do nich: (A) brak informacji i wiedzy o praktycznej stronie nawiązania współpracy, (B) niejasne korzyści, brak woli do współpracy, (C) sprzeczne interesy, (D) nierównomierny podział ryzyka, (E) strategia państwa, potrzeba tworzenia stabilnego i przyjaznego klimatu dla innowacji, (F) rozwiązania fiskalne i legislacyjne (w tym patenty), (G) finansowanie uczelni wyższych.

Wśród czynników, które ograniczają współpracę i innowacje, ale nie znalazły odzwierciedlenia w niniejszym raporcie na skutek niskiej liczby wskazań, warto wymienić: ustawę o zamówieniach publicznych, problem finansowania MŚP, które nie są wystarczająco chronione przed silniejszą konkurencją ze strony większych podmiotów oraz czynniki kulturowe wynikające z tego, że Polacy nie są przyzwyczajeni do myślenia w kategoriach innowacyjności.

A) Brak informacji i wiedzy o praktycznej stronie nawiązania współpracy

Badani wskazują na konieczność stworzenia pewnych praktycznych rozwiązań dla szkolnictwa wyższego i sfery gospodarczej w zakresie współpracy, tzn. możliwości uzyskania informacji

Page 74: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

74

o możliwościach współpracy, o tym, jaka jest oferta uczelni, wskazania, z kim można się skontaktować w przypadku konkretnej propozycji nawiązania współpracy.

Jedną z barier współpracy pomiędzy przedsiębiorcami a uczelniami jest brak wiedzy i informacji, jak taka współpraca miałaby wyglądać, a także, że w ogóle możliwe jest nawiązanie współpracy i prowadzone są prace mające na celu jej wsparcie. Zdaniem badanych przydatna byłaby szersza akcja informacyjna dotycząca możliwości współpracy i promocji innowacyjności. Brak takich podstawowych informacji może w istotny sposób ograniczać możliwości kooperacji.

Więc wydaje mi się, że dopóki pewne problemy nie zostaną jakby zminimalizowane i nie pokaże się pewnych ścieżek przedsiębiorcom, czyli co oni mogliby robić w jakim zakresie, w czym im mogą instytucje otoczenia biznesu, czy uczelnie pomóc, to dosyć, to pewnie będzie jedna z barier ograniczających.

Więc wydaje mi się, że o wszystkich takich rzeczach trzeba mówić. Dlatego że z drugiej strony, jak już ktoś się zdecyduje coś robić i, nie wiem, zmieniać, to też musi być świadomy, co może zrobić, ile nam to czasu zajmie, gdzie się może zwrócić i tak dalej.

Wydaje mi się, że też bardzo ważna jest rola edukacyjna, czyli w ogóle uświadamianie pracodawcom, znaczy przedsiębiorcom, że w ogóle w tym zakresie mogą się rozwijać. Bardzo wiele małych przedsiębiorstw podejrzewam ma w ogóle barierę braku wiedzy.

Ważne w tym kontekście jest dookreślenie oferty, jaką mają dla przedsiębiorcy uczelnie wyższe. Dotyczy to informacji o tym, w jakich obszarach jest możliwa współpraca, czego może dotyczyć, co uczelnia jest w stanie zapewnić.

Więc wydaje mi się, że oprócz właśnie uporządkowania definicji i celów, przede wszystkim trzeba by było się skoncentrować na przedsiębiorcy. Czyli na tym, żeby zapewnić przedsiębiorcom dostęp do informacji właśnie (…) na temat całego sektora, tak, żeby było wiadomo, kto jakie przedsięwzięcie realizuje, w jakim zakresie oferuje pomoc, gdzie można się zgłosić. Czyli wejście z takiego poziomu systemowego na taki poziom też praktyczny.

Więc wydaje mi się, że tutaj pierwszym krokiem powinno być jednak dookreślenie i stworzenie takich ram, stworzenie pewnych zasad współpracy, właśnie dookreślenie tego, co takie instytucje oferują, w jakim zakresie i jakimi kanałami.

Zapewnienie jakiejś informacji o tym, że dana uczelnia w danym zakresie jest w stanie takiemu przedsiębiorcy pomóc.

Problemem jest także nawiązanie kontaktu, czy to z uczelnią wyższą, czy z przedstawicielem przedsiębiorców. Szczególnie to ograniczenie było akcentowane w kontekście szkół wyższych, którym badani zarzucali brak możliwości porozumienia się oraz uzyskania informacji, jakimi zasobami w zakresie wiedzy i kadr dysponuje (co jest także związane z potrzebą stworzenia oferty, o której była już mowa wyżej).

Uczestnicy wywiadów podkreślali konieczność powołania wewnątrz uczelni specjalnych jednostek czy też wyznaczenia konkretnych osób odpowiedzialnych za kontakt z przedsiębiorcą, które byłyby w stanie zapewnić stosowną pomoc.

Na poziomie na przykład uczelni, dlatego że przedsiębiorca zazwyczaj ma konkretny problem, który chce rozwiązać albo ma konkretny pomysł. Natomiast przecież to nie dotyczy tylko uczelni wyższych, ale również bardzo wielu instytucji otoczenia biznesu i to jest prawdopodobnie jedna z kluczowych barier, że tak naprawdę bardzo by pomogło, gdyby taki przedsiębiorca wiedział właśnie, gdzie ma się zwrócić, żeby była jakaś komórka, jednostka w ramach uczelni, która po prostu się tym zajmuje, w ramach danej katedry zespół.

Między środowiskiem naukowym a sferą gospodarczą – to właśnie wydaje mi się, że to też są jakby organizacyjne, czyli stworzenie jakiejś w ramach uczelni jakichś jednostek, działów, komórek, które będą odpowiedzialne za kontakt z przedsiębiorcami.

Czyli taki przedsiębiorca, który w danym regionie widzi, że jest taka jednostka badawczo-rozwojowa, chce

Page 75: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

75

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

zadzwonić, chce się na przykład o coś zapytać, to tam nawet nie ma w ramach struktury osoby, z którą mógłby porozmawiać.

Obecnie występuje trudność w skontaktowaniu się z określonymi jednostkami, co rodzi problemy z dotarciem do ekspertów docelowych. Powoduje to także zjawisko „przerzucania” się odpowiedzialnością za kontakt i udzielanie informacji. Badani oczekują w tym zakresie tworzenia pewnych sformalizowanych ścieżek kontaktu, aby współpraca mogła odbywać się bez niepotrzebnych utrudnień.

My tutaj w ramach moich doświadczeń jakby rekrutujemy ekspertów w różnych dziedzinach właśnie z uczelniami wyższymi, spośród kadr uczelni wyższych, zwłaszcza jeśli chodzi o takie kryteria dotyczące innowacyjności. No i muszę powiedzieć, że czasami trudno jest dotrzeć z taką informacją, znaczy trudno uzyskać informację o tym, kto jest ekspertem. Z poszczególnych uczelni to jest szukanie tego raczej taką drogą pantoflową, jeśli chodzi o ekspertów w bardzo konkretnych dziedzinach niż taka, dostęp do takiej dosyć szybkiej informacji ze strony ośrodków badawczych. Bo na przykład sobie wyobrażam, że byłoby fajnie, gdyby taka uczelnia gdzieś publikowała listę osób, które są ekspertami w danych dziedzinach i mogliby świadczyć usługi.

A u nas jest to – dodam jeszcze – być może wynika to z obciążenia obowiązkami, nie chcę być sędzią – spychanie na inne szczeble, zepchnięcie na inny szczebel, nie daj Boże ten, który powinien się tym zajmować, powoduje automatyczne utopienie jakiejkolwiek współpracy, czy jakiegokolwiek projektu w wielkiej masie, czy strukturze uczelni.

Przede wszystkim jest to, że bardzo dużo uczelni na razie nie wie, może nie bardzo dużo, ale są. Uczelnie moim zdaniem nadal nie wiedzą, jak mają współpracować. Mają nieuregulowane wewnętrzne sposoby kontaktu z firmami, tak. W związku z tym to powoduje, że nadal borykają się z takim wyważaniem w każdym momencie nawiązywania współpracy, wyważają te same drzwi, bo nie formalizują ścieżek współpracy, w związku z tym muszą te ścieżki na nowo wytyczać.

B) Niejasne korzyści, brak woli do współpracy

Jedną z przyczyn niepodejmowania współpracy pomiędzy szkolnictwem wyższym a sferą gospodarczą jest nie tyle niewiedza w zakresie korzyści, ile brak wiary w to, że ta współpraca może się opłacać obu stronom i warto ją podejmować dla realizacji swoich własnych celów. Wobec niepewności efektów obie strony nie widzą potrzeby, aby ją inicjować i wychodzić z pewnymi propozycjami.

Pracownicy naukowi, nie widząc w tym jakichś namacalnych efektów dla siebie (…). A przedsiębiorstwa, myślę, że też nie zawsze zdawały sobie sprawę z tego, jaki efekt ta współpraca może dać. Czyli inaczej mówiąc, tutaj brak potrzeby, takiej rzeczywistej, po jednej i po drugiej stronie powodował to, że to zainteresowanie współpracą zmalało.

Ale myślę, żeby to zmienić, konieczne jest przede wszystkim, z jednej strony, zgłaszanie potrzeb poprzez praktykę, a z drugiej, większe zainteresowanie pracowników naukowych, w upowszechnianiu swoich wyników badań, w gospodarce.

Uczelnie nie mają sprecyzowanych jeszcze ze swojej strony, ja mam wrażenie, że bardziej przedsiębiorstwa byłyby w stanie szybko sprecyzować, czego chcą od uczelni niż uczelnie, co tak naprawdę widzą dla siebie za korzyść we współpracy z przedsiębiorstwami.

Niedoceniany jest również aspekt finansowy. Zarówno przedsiębiorcy, jak i uczelnie nie dostrzegają sposobów na to, aby można było uzyskać profity materialne w wyniku podjęcia współpracy i wspólnego wytwarzania rozwiązań. Niejasne korzyści wynikające ze współpracy są w związku z tym jedną z przyczyn osłabiających motywację – zarówno uczelni, jak i przedsiębiorców – do podejmowania kooperacji.

Kolejna rzecz to jest to, że musimy jednak pokazywać dobre przykłady efektów tej współpracy, popularyzować je po to, żeby w przedsiębiorstwach wywołać przekonanie, że być może na tej współpracy da się zarobić. Czyli inaczej mówiąc, żeby coś włożyć, ale później dużo więcej zarobić. Bo obserwujemy takie zjawisko, zresztą u nas dość powszechne, że nauka jest głównie finansowana ze środków budżetowych. Ten budżet jest ciągle niedostateczny i on będzie ciągle niedostateczny, w związku z tym, trzeba szukać tego drugiego strumienia,

Page 76: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

76

czyli od praktyki, te środki muszą pójść. Ale one pójdą tylko wtedy, kiedy to przekonanie o tym, że nauka może coś dać przedsiębiorstwu konkretnego, co zaowocuje, będzie powszechniejsze niż obecnie.

Natomiast tutaj chyba problemem jest to, znaczy wiele przedsiębiorstw traktuje innowację jako coś doraźnego. Czyli nie jako coś, co ma nam w przyszłości przynieść korzyści, nie jako stworzenie, stworzenie jakiegoś produktu, tylko bardzo często to są usługi, które gdzieś dotyczą innowacji, czyli właśnie korzysta się z doradztwa albo z tworzenia.

Wracam do pierwszego pytania: gdybyśmy byli zobowiązani do tego typu działań uczelni i gdyby to były działania efektywne i dawały jakiś ekonomiczny efekt, to byśmy tak działali, a na razie nie ma takiej potrzeby. Nie ma takiego powodu.

Ważnym czynnikiem ograniczającym współpracę między nauką a biznesem jest niewielkie zaufanie między obydwoma środowiskami. Zmienić ten stan rzeczy może wzajemne zbliżenie się do siebie i zrozumienie swoich potrzeb. Pomoże to także w przezwyciężaniu pewnych stereotypów wpływających negatywnie na skłonność do nawiązywania współpracy. Wśród nich można wymienić: nieaktualne wyobrażenie o produkcji przemysłowej, traktowanie partnerów biznesowych jako tylko i wyłącznie sponsorów oraz przekonanie, że na uczelni „nic się nie da”.

Kiedy mnie zapraszają na konferencje, kiedy się spotykam w najprzeróżniejszych gronach, żeby na ten temat dyskutować, to widzę, że ci ludzie nie rozumieją, o czym dyskutujemy. Oni najczęściej trzymają się pewnych utartych wyobrażeń sprzed kilkudziesięciu lat, oni najczęściej wyobrażają sobie produkcję czegokolwiek na takiej zasadzie, jak się kiedyś produkowało grabie.

Przedsiębiorcy nie do końca rozumieją świat nauki, a naukowcy nie do końca rozumieją przedsiębiorców.

Oni uważają, mówię „oni” w tym sensie naukowcy, ale rozumiani jako system, nie jako pojedynczy ludzie, oni uważają, że my – przemysł nic nie wnosimy oprócz pieniędzy. To jest głębokie nieporozumienie.

Brakuje pewnego zaufania. Ta, może stereotypowo pojęta, nieufność jednych do drugich była większym problemem niż jakiekolwiek regulacje prawne, które mogłyby czy to stanowić barierę, czy też stymulować taką współpracę.

Ja mogę ściągnąć na wykład takich różnych z całego świata, prawda, tylko pytanie czy uczelnia zapłaci mu za przyjazd, hotel, żeby on poprowadził 4 wykłady. Może i zapłaci, nie wiem, ale z założenia wydaje mi się to niemożliwe i ja nie pukam.

Badani wskazują, że potrzebna jest chęć z obu stron, aby zmienić istniejący stan rzeczy i podejmować współdziałanie w ten sposób, żeby przyniosło ono wymierne efekty wszystkim zaangażowanym.

Bo to musi być jak gdyby z dwóch stron, prawda? Nie tylko my mamy tutaj usilnie, bo pracodawcy też powinni występować do nas o pomoc. My jesteśmy otwarci i chętni do działania, tylko kwestia jest, z drugiej strony też musi być ta chęć.

Tak jak mówiłem wcześniej i tutaj też Pan wójt mówił wcześniej, że tak dokładnie do tańca trzeba dwojga. Z tej strony drugiej też musi być jakby chęć współpracy.

C) Sprzeczne interesy

Współpraca pomiędzy szkolnictwem wyższym a sferą gospodarczą ograniczana jest zdaniem badanych przez sprzeczne interesy obu stron. Na potrzeby niniejszego opracowania można wyróżnić sprzeczność zachodzącą w trzech obszarach: celów, szybkości realizacji, a także kadr.

Jeśli chodzi o cele uczelni wyższych i przedsiębiorców, dostrzegana jest rozbieżność oczekiwań w zakresie współpracy. Przedsiębiorcy zorientowani są głównie na osiąganie zysku. Natomiast dla ludzi nauki ważny jest także cel dydaktyczny i naukowy (tzn. nakierowanie na rozwój nauki), włożenie swojego twórczego wkładu w jej rozwój.

Page 77: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

77

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Konflikt interesów wyraźnie ujawnia się w chwili uzyskania rezultatu badawczego. Dla naukowców istotne jest, aby ważne odkrycie jak najszybciej opublikować. Biznes z kolei woli pewne szczegóły zataić ze względu na to, że dają mu one przewagę konkurencyjną. W pewnych przypadkach współpraca nauki z biznesem jest także traktowana przez naukowców jako niezgodna z samym „duchem” nauki.

(…) kształcenie jest dla nich bardzo ważne z punktu widzenia biznesowego, ale też czysta nauka i uważają, że to jest dla nich pewien paradygmat, który jest dla nich słuszny i oni nawet uważają, że przemysł jest jakimś

- że to jest blokada…- że to jest chałtura, tak jest. Druga rzecz w praktyce, ale w praktyce to wygląda fatalnie, w sensie polskiej

uczelni, dlatego że ludzie, którzy pracują dla projektów, konkretne zadania, które mają wykonać, oni się nauczyli produkować masę papierów, które są dla realizacji konkretnego celu bezwartościowe. To jest fajne, że możemy sobie o tym poczytać, nawet jakąś książkę mogę sobie w weekend przeczytać, ale mam zrealizować konkretny cel biznesowy i jeżeli zatrudniam jakiegoś naukowca do tego, to ja potrzebuję, żeby on osiągnął ten cel, a nie żeby mi napisał na temat historii rozwoju tej tematyki w ciągu ostatnich 50 lat, zrobił jakieś kompilacje różnych rzeczy.

Ponieważ jesteśmy zbyt wylewni, ponieważ jest to technologia na najwyższym poziomie, to też chcemy zarządzać informacją, którą pozyskamy z badań. Nie wiem, czy Pan rozumie. To jest zupełnie coś nowego. Nikt wcześniej tego nie badał, tego obszaru nie ma. W związku z tym chcielibyśmy pierwsi wiedzieć, jakie właściwości ma dany półprzewodnik, ten kryształ, który daliśmy do analizy – zanim inni się dowiedzą i wysnuć wnioski, gdzie można go zastosować. Czasem tę informację trzeba zatrzymać, bo wydaje się być ciekawa. I tu jest problem.

Nie bez znaczenia są także różnice, jeśli chodzi o podejście do czasu realizacji badania. W interesie przedsiębiorców jest uzyskiwanie funkcjonalnych rozwiązań jak najszybciej, dlatego też m.in. nie chcą ciągle jedynie pogłębiać wiedzy o nowych rozwiązaniach. Przeciwnie, czekają, kiedy prace się zakończą i będzie można wdrożyć rezultaty, które przyniosą zysk. Ważna w tym kontekście jest również terminowość. Przedsiębiorcy wskazywali, że w kontaktach ze środowiskiem naukowym zderzają się z zupełnie innym tempem pracy. Naukowcy, widząc możliwość rozszerzenia wiedzy i dopracowania wyników badawczych, wykorzystują ją, nie troszcząc się szczególnie o to, aby dotrzymać terminów lub ewentualnie rozszerzają je do granic, które są nieakceptowalne dla przedsiębiorców. Kwestia terminowości jest nierzadko traktowana jako kluczowa we wzajemnej współpracy.

Jest problem w kontaktach z administracją i jednostkami naukowymi. Często na spotkaniach, tak jak my prowadzimy, mówi się, że naukowiec nie jest zainteresowany tym, żeby zakończyć swoje badania, a przedsiębiorąca jest zainteresowany tym, żeby otrzymać jak najszybciej produkt. Jednej i drugiej stronie dość stereotypowo przyszywane są pewne role, które wzajemnie potrafią się odpychać.

Rezultat tego jest taki, że te badania, które ja wykonuje u siebie w firmie w ciągu trzech miesięcy, góra w ciągu pół roku, na uczelni trwają od dwóch do trzech lat. Z punktu widzenia potrzeb rynku, to już jest sprawa załatwiona odmownie. Po prostu rynek nie będzie czekał.

Wskutek której będzie synergia i realna wartość dodana. Nie na zasadzie takiej, że dostanę 2 zł więcej dofinansowania. To nie motywuje, bo dofinansowanie jest ważne, ale mnie interesuje efekt końcowy. Jeżeli nie można się doprosić, dobłagać, doskrobać, żaden termin nie jest dotrzymywany przez którąś ze stron, to znaczy, że to jest bez sensu. I nieważna jest dotacja

Kwestie kultury pracy środowiska naukowego to tylko jeden z czynników wpływających na niedotrzymywanie istotnych dla biznesu terminów. Jako inny czynnik wydłużający czas realizacji projektu wymieniany jest „skostniały”, zbiurokratyzowany system organizacji pracy na uczelniach, który jest zupełnie niedostosowany do potrzeb przedsiębiorców.

A u nas jest to – dodam jeszcze – być może wynika to z obciążenia obowiązkami, nie chcę być sędzią – spychanie na inne szczeble, zepchnięcie na inny szczebel, nie daj Boże ten, który powinien się tym zajmować, powoduje automatyczne utopienie jakiejkolwiek współpracy, czy jakiegokolwiek projektu w wielkiej masie, czy strukturze uczelni.

Page 78: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

78

Biznes kieruje się tym, że chciałby, żeby rzeczy działy się szybko, żeby decyzje były podejmowane szybko i żeby działy się szybko. Uczelnie bardzo często mają taki skostniały proces decyzyjny. Osoby, które mają możliwość podjęcia zobowiązania czy podjęcia decyzji w imieniu uczelni to są osoby, które zazwyczaj zajmują bardzo wysokie stanowiska. Są to osoby, które też prowadzą jakąś tam działalność badawczą, naukową i tak dalej. Są zazwyczaj trudno dostępne. Te cykle spotkań to są jakieś tam cykle, gdzie się spotyka i omawia różne tematy. Więc na pewno ja tam widzę taką gdzieś inercję, wciąż takie skostniałe struktury, skostniały proces decyzyjny.

Ze słabej kultury zarządzania w uczelniach państwowych. Nikomu po prostu nie zależy. (…) Wiadomo, że jest wielu ekspertów z wymienionej przeze mnie SGH, Szkoły Głównej Handlowej, którzy jako eksperci super są w stanie wszystko przygotować, natomiast jako uczelnia nie ma takiej siły sprawczej, nikomu na tym nie zależy. A nawet więcej, jakieś są tam pobierane, jakieś opłaty, no nie chce w to wchodzić. No jest jakiś system, który generalnie jest systemem demotywującym.

Jeżeli przedsiębiorca potrzebuje nowego produktu na rynku, to go potrzebuje za miesiąc, za kwartał, nie dalej. A teraz zobaczmy sobie tak: napiszemy wniosek, wniosek skierujemy do konkursów, w tym konkursie zostaje zdewaluowany...

Występują sprzeczne interesy, jeśli chodzi o kształcenie i wymianę kadr. Przedsiębiorcy chcieliby, aby świat nauki otworzył się na nich jak najszerzej, a także aby naukowcy zdobywali doświadczenie praktyczne we współpracy, natomiast władze uczelni nie widzą interesu w wypuszczaniu swoich pracowników na rynek pracy (ryzykują utratą kadry dydaktycznej). Wydaje się, że nie jest to również zgodne z ich wizją nauki jako czegoś więcej niż tylko doraźne zaspokajanie bieżących potrzeb gospodarki.

Jeśli zakładamy taką sytuację, że mamy uczelnię wyższą, pracowników oczywiście uczelni wyższej i naszą firmę, i naszych pracowników i chcemy wykorzystać tamtych. Więc, jeśli chcemy przykładowo zatrudnić ich formalnie na jakąś część etatu, to bardzo często jest walka rektora. W szczególności teraz według nowej ustawy, z tego, co ja wiem zatrudnienie pracownika naukowego z uczelni w innej instytucji jak gdyby jest opiniowane też, w większości zależy od rektora i wiem, że są przypadki, gdzie jest taka decyzja wewnętrzna, albo to, albo tu. Ja takim sposobem miałem zatrudnionych kilku ekspertów na etat, na pół etatu, a straciłem, bo musieli wybrać.

Ja jeszcze mogę, co mogę dodać, to że cały czas, wygląda na to, że cały czas jest łatwiej i taniej zatrudnić naukowca na umowę zlecenie, żeby wykonał konkretne badanie dla firmy niż robić to przez uczelnie. W związku z tym tutaj jest pewnie szereg różnych barier, które się łączą w tym efekcie, ale na pewno jakieś bariery prawne też grają tu rolę.

Brak przepływu kadr, a także zamknięcie się uczelni na wpływy przemysłu powoduje zdaniem przedstawicieli sfery gospodarczej oderwanie naukowców, a także uczelni od rzeczywistości i wiedzy praktycznej. W związku z tym nie są wytwarzane rozwiązania, które mogłyby być wykorzystywane przez gospodarkę.

Dla mnie problemem jest to, że uczelnie są zupełnie oderwane od przemysłu, od produkcji. Ci ludzie, którzy uczą, często nie byli w zakładzie przemysłowym. Nie mówię o politechnice… Ale oni nie mają szansy wyprodukować, wypuścić absolwenta, który ma jakiś poziom wiedzy praktycznej.

Taka czysta nauka dla nauki jest bardzo ważna, ale nie możemy też oderwać nauki od rzeczywistości i świata, który czeka na jakieś efekty. Musi być współpraca z przemysłem. Ja to tak widzę i tego brakuje. Bo mamy bardzo dobrych naukowców, bardzo rozsądnych ludzi, mądrych, wykształconych często dobrze, tylko oni są odgrodzeni od rzeczywistości.

W przypadku technicznych uczelni, ten wzór, jaki teraz jest promowany, że wykładowca na uczelni nie ma prawa pracować gdzieś indziej, chociażby na innej uczelni. Czyli stworzenie jeszcze bardziej hermetycznego środowiska, oderwanego od rzeczywistości jest idiotyczne, błędne.

D) Nierównomierny podział ryzyka

Badani jako jedną z barier współpracy wymieniają nierównomierny podział ryzyka, jakie ponoszą przedsiębiorcy i uczelnie. Przedsiębiorcy postrzegają się jako tę stronę, która przyjmuje na siebie całe

Page 79: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

79

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

ryzyko związane ze współpracą i musi się pogodzić z ewentualnymi niepowodzeniami, co skutkuje obawą przed podejmowaniem współpracy. W związku z tym przedstawiciele biznesu postulowali konieczność wprowadzenia jakiegoś mechanizmu zabezpieczającego przed ryzykiem.

(…) sądzę, że trzeba będzie też tworzyć pewne rozwiązania, które systematyzowałyby tę współpracę uczelni z przedsiębiorstwami. Chociażby przez to, że pewne ryzykowne rozwiązania wdrażane mogłyby być w jakiś sposób ubezpieczane. Można by stworzyć jakiś fundusz ograniczający ryzyko niepowodzeń, bo to głównie, jeśli chodzi o wysokie technologie, to tam jest to ważne, żeby przedsiębiorstwa, które wchodzą, miały też wiedzę o tym, że część tego ryzyka może być ubezpieczona.

No też taki strach przedsiębiorców myślę, że to jest duża bariera. Że przedsiębiorca na początku nie wie, czego się spodziewać, więc sobie odpuszczamy tę kwestię. Bo boją się po prostu, boją się że za dużo czasu będą temu poświęcać i tu firma pójdzie na bok, a na koniec nie pozyskają pieniążków, więc nic z tego nie będą mieli, a firma może na przykład podupaść.

Ale wdrożenie, bo można by dalej to ciągnąć, ale wdrożenie, bo znowu pojawia się kłopot, dlatego że często wdrożenie jest obarczone ryzykiem. Pytanie, kto przejmuje ryzyko? Nie ten, kto jest twórcą pomysłu, tylko ten, kto wdraża. W związku z tym, tu też przydałby się jakiś mechanizm ubezpieczania tego ryzyka.

Choć to przedsiębiorca jest stroną, która musi zainwestować wkład własny w projekt, nie jest za to właściwie nagradzany, choćby prawem do wykorzystywania powstałych produktów.

(…) partner przemysłowy był traktowany jako rodzaj listka figowego, który jest potrzebny wyłącznie ze względów formalnych, w dodatku oczekuje się od niego wkładu własnego, nie dostając w zamian żadnych praw, bo wszystkie prawa przechodzą na jednostki naukowe.

Wobec tego wręcz nie wolno nam angażować się w takie przedsięwzięcia, w których tylko wkładamy, nie mając nic w zamian, nie mając później żadnych praw do powstałych produktów, nie mogąc wykorzystać nic innego niż doświadczenie nabrane w trakcie realizacji, ewentualnie na jakieś korzyści wizerunkowe, że zrobiliśmy coś dla dobra ogółu.

Jeżeli partner przemysłowy ma w to włożyć własny wysiłek, żeby ta baza działała sprawnie zgodnie z praktykami, które się w tej branży stosuje, to zabieranie temu przedsiębiorcy później prawa do wykorzystania jakichkolwiek produktów, które w tym projekcie powstały, jest po prostu bezsensem, to nie prowadzi do niczego dobrego.

Przedstawiciele sfery gospodarczej obawiają się, że uczelnie niczego ze swej strony nie ryzykują, wchodząc we współpracę, nie angażują się tak mocno w projekt, jak strona biznesowa, a także że mogą z niego w każdej chwili zrezygnować. Natomiast ewentualne koszty tego ponosi całkowicie partner biznesowy.

A kiedy mamy do czynienia z taką, można powiedzieć, bardzo poważną nauką, tu nie jestem akurat może ekspertem, ale tam, gdzie są te długie okresy, czyli długie okresy badań i eksperymentów, i różnego rodzaju przedsięwzięć, to rzeczywiście wtedy te struktury w uczelni, te mechanizmy powinny być jasno określane, czyli pozwalające gwarantować początek i zakończenie tego projektu. Tu kadry się zmieniają, ludzie mogą odchodzić, a uczelnia wtedy, poważny partner, to musi być bardzo mocno zagwarantowane, że naraz ktoś się nie rozmyśli i mu się nie spodoba, i rzuci to, i coś zostanie niedokończone.

Jest nierówne i jest dużą korzyścią dla uczelni, bo ona nie ponosi odpowiedzialności, nie sprzeda majątku, nie sprzeda gabinetu dziekana. Przedsiębiorca ryzykuje, wkłada kasę, teoretycznie przedsiębiorca potem zarobi, jeżeli coś z tego wyjdzie i sobie to odbije, ale nie zawsze.

E) Strategia państwa – potrzeba tworzenia stabilnego i przyjaznego klimatu dla innowacji

Badani wśród czynników ograniczających innowacje i współpracę pomiędzy szkolnictwem wyższym a sferą gospodarczą wskazują na działalność administracji państwowej, która nie jest nakierowana na pobudzanie innowacyjności i kreowanie postaw innowacyjnych.

Page 80: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

80

Dostrzegana jest potrzeba istnienia spójnej strategii i wizji rozwoju na poziomie lokalnymi i ogólnopolskim, która wskazywałaby obszary, w których potrzebna jest współpraca i ją promowała. Według badanych to administracja państwowa powinna podjąć trud zrozumienia potrzeb partnerów biznesowych i naukowych oraz starać się ułatwiać im podejmowanie współpracy.

Nie ma tego, znaczy jest coraz więcej, ale nie ma tego strategicznego punktu widzenia, bo gdybyśmy strategicznie potraktowali tę współpracę, to wtedy przede wszystkim współpraca przedsiębiorców z naukowcami wspierana byłaby w jakichś obszarach konkretnych, w konkretnym sektorze gospodarki albo w rozwoju konkretnych projektów badawczych czy celowych.

Pewną słabością jest to, że dosyć łatwo w polskiej rzeczywistości formułuje się strategie, których się później nigdy nie realizuje, tak jak kierunki zwiększenia innowacyjności Polski na lata 2007-13. W sumie strategia, która powstała dlatego, że musiała powstać.

Jak na razie przeszkodą jest brak zrozumienia po stronie administracji, która, no, nic nie robi. Nie wiem, czy ze względu na pieniądze… chociaż tu nie chodzi tak naprawdę o pieniądze, tylko jakieś ułatwienia i zrozumienie.

Według badanych brakuje także stabilnego prawa i rozwiązań systemowych, które, z jednej strony, stymulowałoby rozwój, a z drugiej strony, stwarzały poczucie bezpieczeństwa dla angażujących się we współpracę stron.

No po prostu muszą być określone, każdy Pani powie, każdy człowiek, który pracuje w biznesie, stabilna polityka prawno-fiskalna naszego [niezrozumiałe], czyli ja muszę wiedzieć jak on... Czy ja mam zainwestować na przykład w ramach platformy, gdzie zespół uczonych platformy mówi: „panie biznesmenie inwestuj w dimetylouran, bo to będzie dobre i opłacalne”. Ale to nie wiadomo, czy powstają jednocześnie ustawy porządkujące w Polsce, te ustawy nie wiadomo, czy obejmą, czy będzie zwolnienie akcyzowe, czy będzie podwójnie liczony narodowy cel wskaźnikowy, tego nikt nie wie i nikt nie zaryzykuje tego, ponieważ sytuacja jest wyjątkowo niestabilna.

Ustawa jest podobno gotowa od roku, ale ministerstwo nie chce jej pokazać. Widać, że tu brak w tzw. administracji i woli, żeby pewne elementy gospodarki ucywilizować po to, żeby mogła się szybciej rozwijać po prostu.

Nie możemy zorganizować konkursu na coś, jeżeli nie mamy takiej dyspozycji jakiejś tam ustawy, rozporządzenia. Bo jeżeli będą, to mamy ekipę, która czeka tylko na sygnał i będzie proponowała ludziom.

Główne działanie, które przeszkadza, to zmniejszenie procentu PKB, który idzie na badania. To jest podstawa. Jeżeli będzie więcej kasy na badania, to wtedy jak gdyby to wszystko będzie stymulowane.

F) Rozwiązania legislacyjne i fiskalne

Wydaje się zasadne wydzielenie z powyższego obszaru (tzn. strategii państwa i systemowych ułatwień) polityki fiskalnej państwa, jako rzeczy szczególnie ważnej dla przedsiębiorców.

Zdaniem badanych występują niewystarczające mechanizmy podatkowe, które zachęcałyby sferę gospodarczą do współpracy ze szkolnictwem wyższym. Chodzi tutaj o stworzenie systemu wspierającego innowacyjność oraz podejmowanie współpracy w postaci ulg podatkowych i innych mechanizmów fiskalnych sprzyjających inwestowaniu w naukę.

Jeśli chodzi o bariery rozwoju, bariery współpracy, to z całą pewnością, cały czas mamy jedną barierę fiskalną. To znaczy nie istnieją żadne mechanizmy, dosłownie żadne, które by zachęcały pracodawcę do współpracy takiej permanentnej ze szkolnictwem wyższym (…).

Na pewno kwestie podatkowe już takie czysto związane z VAT-em. To jest ten problem z koniecznością odprowadzenia podatku od wartości wkładu do spółki w momencie zawiązania spółki, tak. I myślę, że to przede wszystkim uderza w konkretnych naukowców, którzy chcieliby założyć firmę, korzystając z wiedzy, która została im przekazana albo którą wypracowali (...).

Page 81: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

81

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

(…) nie istnieje żadna zachęta fiskalna w tej chwili dla przedsiębiorców w Polsce, żeby inwestować w cokolwiek związanego z nauką.

(…) ale druga bariera dotyczy kwestii fiskalnej. Pracodawca nie jest w żaden sposób, firma nie jest w żaden sposób zachęcana do innowacyjności.

W tym kontekście pojawia się także odniesienie do patentów, które zdaniem badanych lepiej kupić gotowe niż inwestować swój czas i pieniądze w długotrwały proces badawczy, podczas którego pojawiają się różne przeszkody (takie jak długi okres oczekiwania na przyznanie patentu). Jednocześnie nie można liczyć na żadne ułatwienia ze strony państwa w tym zakresie, pomimo ponoszenia wysokich kosztów.

Znaczy, łatwiej dużo kupić patent na zewnątrz niż przeprowadzać jakąkolwiek procedurę czy patentową u siebie. Procedury w Polsce są absolutnie chyba najgorsze w całej Unii Europejskiej. Tak można powiedzieć to otwartym tekstem: to jest najgorszy, najgłupszy system, który tylko może być. Patentowanie znaku towarowego, coś co się robi na Zachodzie w ciągu tygodnia, w Polsce to trwa trzy lata. Po roku dopiero panowie z Urzędu Patentowego od złożenia wniosku zgłaszają się, że oni rozpoczynają procedurę patentową. To jest coś absolutnie skandalicznego, tego nie ma nigdzie na świecie, chyba Włosi z krajami czarnej Afryki, biednej Azji, tam są, tam jest to wszystko zorganizowane dużo lepiej. To jest jedna bardzo istotna bariera (….).

Tak, takie rzeczy się dzieją permanentnie z różnym skutkiem, powiedzmy, ponieważ zwykłemu biznesmenowi z przyczyn już takich czysto podatkowych jest dużo łatwiej po prostu kupić patent niż finansować i ponosić ryzyko wieloletnich badań, ale to jest kwestia osobna.

Chodzi generalnie o to, że na patenty się czeka dosyć długo w Polsce. Złożone w 2005 r. potrafią być uznane w tym roku (…).

G) Finansowanie uczelni wyższych – wspieranie naukowców prowadzących działalność badawczą

Badani dostrzegają konieczność zmian w systemie wynagradzania pracowników nauki, którzy obecnie nie są wystarczająco premiowani za prowadzenie badań. Zdaniem uczestników wywiadów w uczelniach kładzie się zbyt mocny nacisk na dydaktykę, natomiast zapomina się o naukowcach, którzy chcieliby prowadzić również działalność badawczą. W związku z tym, nie mając odpowiednich bodźców motywacyjnych, koncentrują się oni na tym, co przynosi im stały dochód, ze szkodą dla badań.

Jedno słowo, bo Pani poruszyła ważną sprawę, że wielu nauczycieli akademickich, wiele osób prowadzących badania skupia się w tej chwili nie na prowadzeniu badań, a na tym, że realizują dydaktykę. I tak naprawdę chodzi o to, że chcą zarobić dodatkowe pieniądze, bo to chyba głównie o to chodzi. I tu jest takie ważne pytanie, ważna kwestia, czy nasi profesorowie są wynagradzani stosownie do tego, żeby mogli realizować właśnie tę swoją pasję naukową, żeby mogli realizować te badania? (…) myślę też, że jest mnóstwo osób, które prowadzą, czy chciałyby prowadzić badania w uczelni, rzetelnie te badania prowadzić, jak zostaną przy etacie swoim podstawowym. I przy tym podstawowym wynagrodzeniu, to myślę, że będą mieli ciężko przeżyć. Ta dolina śmierci to nie będzie tylko brak środków na badania, ale zwykły brak środków na życie.

Nie ma tego systemu takiego troszkę motywacyjnego, poza faktem, że udział w projekcie może dawać komuś jakieś profity takie finansowe, wyjazdy na konferencje i jakieś inne działania, ale wynagradzanie pracowników nie jest w jakikolwiek sposób związane mocno z działalnością badawczą.

H) Pozostałe czynniki – postawy pracowników nauki

Czynnikiem ograniczającym współpracę i innowacyjność jest także brak nastawienia rynkowego uczelni i naukowców. Prowadzi to do sytuacji, że wiele potencjalnie interesujących dla gospodarki prac naukowych pozostaje niewykorzystanych.

Ja już sygnalizowałam to, ale ta mentalność tej kadry naukowej, przepraszam, tu są państwo profesorowie (śmiech), ale naprawdę, bardzo ważną rzeczą jest zmiana mentalności kadry. To muszą być osoby, które muszą patrzeć biznesowo, daleko, mieć szerokie horyzonty, że nie „załatwiam tylko w tej chwili dydaktykę i krótkie zlecenie, i na tym się kończy moja pozycja”, ale żeby widzieć siebie w tych strukturach, badaniach.

Page 82: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

82

No bo to jest nasza pięta achillesowa tych innowacji, które gdzieś tam są pochowane w szufladach uczelni. Część z nich się zdezakutualizowała po drodze, bo już ktoś inny to wymyślił i na nich zarabia, a szkoda, że czas, siła, praca i pewnie trochę pieniędzy zostało zmarnowane. Żeby te pomysły były wyciągane no i komercjalizowane.

8. Współdziałanie między pracodawcami a uczelniami w zakresie dostosowania programów kształcenia oraz profilu absolwentów do wymogów rynku pracy

8.1. Uczelnie a rynek pracy

Dla przedstawicieli szkół wyższych istotne jest, aby ich absolwenci byli dostosowani do rynku pracy. Priorytetem jest wypuszczenie na rynek odpowiednio przygotowanego absolwenta, posiadającego praktyczną wiedzę, umiejętności i kwalifikacje, a nie jedynie wiedzę wysoce teoretyczną i abstrakcyjną. Z tego względu kierownictwa szkół wyższych popierają zdobywanie przez studentów właściwego, kierunkowego doświadczenia jeszcze w trakcie studiów, jak też zwracają uwagę na konieczność współpracy w tym zakresie z pracodawcami i odpowiadania na potrzeby rynku.

Reprezentanci uczelni dostrzegają konieczność analizowania rynku pracy i dostosowywania do niego swojej oferty. Dokładna analiza rynku pracy, zdaniem przedstawicieli szkół wyższych, pomaga też właściwie reagować na różne „mody” wśród młodzieży na studiowanie określonych kierunków i zapobiegać sytuacji, kiedy podaż absolwentów po takich kierunkach znacznie przewyższa popyt. W tym kontekście zauważają oni, że na niektórych kierunkach kształci się za dużo studentów, a na innych tych studentów powinno być więcej. Warto zaznaczyć, że są oni też świadomi roli uczelni i nastawieni na wyzwanie związane z tym, że w przyszłości zapotrzebowanie na pracowników z wykształceniem wyższym będzie rosnąć. W tym kontekście rozważane jest uruchomienie nowych kierunków studiów, które będą odpowiadać na potrzeby pracodawców.

(…) taka współpraca powinna się rozwijać dla dobra studentów i dla dobra innowacyjności. Dla dobra studentów, to chodzi o to, żeby wypuszczać absolwentów, którzy mają konkretną wiedzę, co wyraźnie widać już w tej chwili, wśród kandydatów, że oni szukają raczej studiów przynajmniej na poziomie licencjackim. Mniej ogólnych, a bardziej dających im bardzo określone kwalifikacje. To, po pierwsze, trzeba by wiedzieć, jakie te kwalifikacje są potrzebne w najbliższej perspektywie. To czasem się nie udaje, ale np. Unia twierdzi, że w perspektywie do 2030 roku 40% miejsc pracy będzie dla ludzi z wyższym wykształceniem, co znaczy, że uczelnie mają bardzo dużo roboty. Bo u nas jeszcze daleko do 40% społeczeństwa dorosłego z wyższym wykształceniem.

Ja się zgadzam z tym, co było wcześniej powiedziane, mianowicie, że trzeba odpowiadać na rynek pracy, ale też z tą uwagą, tego przesunięcia. Bo my już obserwujemy pewne zjawiska. Na niektórych kierunkach mamy już absolwentów ponad miarę i jest kłopot- albo nie mamy wcale (śmiech).

Była moda na kierunek europeistyka – w tej chwili nie ma już tej mody. Była moda na turystykę – a w tej chwili turystyka mocno siada. A teraz znowu powstały… na przykład to wychowanie wczesnoszkolne, jakieś tam opiekunki dla dzieci, pielęgniarstwo, coś tam tego typu rzeczy. No, trzeba się temu przyglądać, czy rzeczywiście jest rynek, prawda?

(…) wszystkie uczelnie otwierają co roku praktycznie nowe kierunki, nowe specjalności na swoich wydziałach. Bo takie jest zapotrzebowanie z rynku.

Reprezentanci uczelni dostrzegają również niebezpieczeństwa związane ze ścisłym odpowiadaniem na potrzeby rynku pracy i pracodawców. Dotyczy to przede wszystkim długotrwałości procesu kształcenia. Najkrótsze studia licencjackie trwają trzy lata, a to może oznaczać, że potrzeby rynku pracy od momentu uruchomienia studiów do wydania pierwszych absolwentów mogą się zmienić. Inną grupę obaw budzi sam fakt ścisłego podporządkowywania się potrzebom pracodawców i postawienie akcentu na konkretne umiejętności kosztem wiedzy bardziej ogólnej, dającej większe możliwości adaptacyjne. W tym kontekście

Page 83: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

83

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

zauważono również, że orientacja na największych pracodawców nie oznacza sukcesu dydaktycznego. Konieczne jest również uwrażliwienie na potrzeby sektora małych i średnich przedsiębiorstw, a także rozwijanie indywidualnej przedsiębiorczości studentów.

(…) tak do końca nikt nie nadąża za potrzebami przedsiębiorców.

(…) tu trzeba zwrócić uwagę na jedną rzecz, dosyć istotną, produkcja absolwenta to jest 3 lata albo 5 lat. Badanie rynku pracy jest z danego momentu. Jeśli zapytamy wielu przedsiębiorców o ich plany zatrudnieniowe, to nie są w stanie też często odpowiedzieć.

(...) w moim przekonaniu, kluczowym pytaniem jest to, kogo my mamy kształcić na etapie studiów? Czy osobę konkretnie przygotowaną do wykonywania jakiegoś zawodu? Czy osobę o dużej elastyczności, kreatywną, przedsiębiorczą, która będzie potrafiła znaleźć się w każdej sytuacji? I według mnie, ja się opowiadam za tym drugim, bo po to są później studia podyplomowe i to nieustanne kształcenie, które ma potem dostosowywać absolwenta do konkretnego miejsca, gdzie on się znajdzie.

Zmiana orientacji uczelni na prorynkową wiąże się z koniecznością pokonania oporu społecznego, którego istotnym źródłem jest kadra akademicka. Podporządkowanie procesu kształcenia potrzebom rynku niejednokrotnie stoi w sprzeczności z podzielanymi wartościami. Taką wartością dla kadry naukowej jest humboldtowski model uniwersytetu. Orientacja na rynek jest nieraz postrzegana jako degradacja uczelni do statusu szkoły zawodowej.

Czyli jednak, stawianie na wykształcenie, na szczeblu licencjackim i mówmy zawodowym, co w uniwersytetach niestety nie jest mile widziane, bo to nie są szkoły zawodowe i tutaj kadra mocno się buntuje, bo my bardziej te kierunki ogólnoakademickie będziemy rozwijali.

Przedstawiciele szkół wyższych dostrzegają także potrzebę modyfikacji zasad pozyskiwania finansów na funkcjonowanie uczelni. Dotychczasowy model, który wiązał się z przyjmowaniem jak największej liczby studentów ze względu na dopłaty państwowe jest traktowany jako blokujący rozwój nauki poprzez obciążanie kadry naukowej licznymi obowiązkami dydaktycznymi. Druga kwestia związana z liczbą studentów dotyczy obniżenia wymagań rekrutacyjnych, co prowadzi do sytuacji, że studiują osoby, które nie mają wystarczających zdolności, a które mogłyby z powodzeniem znaleźć miejsce na rynku pracy w zawodach niewymagających wyższego wykształcenia. Przedstawiciele szkół wyższych podkreślają też konieczność podnoszenia świadomości młodzieży, która dopiero wybiera kierunek studiów, tak aby miała rozeznanie, czego właściwie będzie się uczyć i jakie będzie miała po danym kierunku możliwości znalezienia pracy.

I jednocześnie w tym momencie, to znowu do uczelni jest takie ważne pytanie, czy utrzymywanie dalej ogromnych liczb studentów, które z algorytmu dawały życie uczelniom, bo tak dzielone są wielokrotnie te pieniądze i przeciążanie się, jako kadra, w tej dydaktyce, a nie widzenie możliwości rozwoju swoich osiągnięć i swojego bytu, w tej części badawczej, bo wielu naukowców, niestety, gdzieś nie zrobiło stopni, ewentualnie jest tak bardzo urobionych, zmęczonych, że „gdzie tam jeszcze jakieś badania, jakieś jeszcze inne rzeczy”, bo po pierwsze na uczelniach jest tak duża liczba studentów, często zupełnie niepotrzebna, na wielu kierunkach studiach, ewentualnie to poszukiwanie dodatkowych form zarobkowania, wtedy zupełnie nie ma możliwości pracy naukowej.

(…) więc sądzę, że również uświadomienie tych naszych przyszłych kandydatów, wcześniejsze stawianie pytania, co ty umiesz, czy w ogóle warto iść na studia, bo to też jest pytanie, wiele osób może sobie już postawić, że „nie pójdę na studia”, a jeżeli idę, to bardziej świadomie, co będę robił na tych studiach. Bo oni w tej chwili, kiedy obsadzają sobie 5, 10 kierunków studiów, „gdzieś się dostanę, bo się dostałem” i on jest na tym kierunku studiów, nie wiedząc w ogóle, po co jest, co będzie robił.

Przedstawiciele uczelni niektórych przyczyn braku dostosowania się absolwentów do rynku pracy upatrują po stronie samych absolwentów. Kwestionują w tym kontekście ich elastyczność i umiejętności adaptacyjne oraz wskazują na niekiedy roszczeniową postawę.

Page 84: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

84

I druga rzecz, która jest bardzo istotna, którą my w biurze karier obserwujemy, to jest właśnie często brak świadomości, okoliczności, elastyczności u naszych absolwentów. On mówi, że on ma trzy dyplomy i dlaczego nie ma pracy. On sobie zdaje sprawę, że ma te trzy dyplomy po to, żeby właśnie bardzo szeroko poszedł i na pewno znalazł pracę. A on oczekuje, że ma dyplom i tak ma się nazywać jego konkretnie praca. Ja bardzo często przytaczam przykład stosunków międzynarodowych i mówię, nie ma stanowiska „stosunkowicz międzynarodowy”. Masz konkretną wiedzę, konkretne umiejętności po tym kierunku studiów i „znaleźć się w określonej sytuacji”.

8.2. Potrzeby i oczekiwania pracodawców wobec absolwentów szkół wyższych

Pracodawcy wskazują na obniżający się poziom absolwentów studiów wyższych. Wiążą to ze zmniejszeniem się wymagań wobec studentów ze strony uczelni oraz ze zbyt dużą liczbą studiujących, którzy w warunkach rzetelnej selekcji w ogóle nie powinni studiować. Jako objawy najczęściej podają niezrozumienie wymagań w ogłoszeniach o pracę,

To jest najlepszy obrazek tego, każdy z nas ma chyba przyjemność zatrudniać pracowników. Najprostsze wymagania, jakie przelewamy na papier w ogłoszeniu rekrutacyjnym są, nie to, że niespełniane – one nawet czasami są niezrozumiane przez kogoś, kto aplikuje na stanowisko, mając wykształcenie wyższe. To jest coś, co mnie przeraża. Kiedyś dyplom uczelni wyższej, nawet w naszym kraju, stanowił o tym, że ktoś ma nie tylko wiedzę, ale i poziom inteligencji, i percepcji na odpowiednim poziomie. Na dzień dzisiejszy tak niestety nie jest.

Zakres wiedzy, który jest dzisiaj wtłaczany do głowy ludziom na SGH osobom, które idą na specjalizację „handel zagraniczny”, a zakres wiedzy, który jest wtedy – tej bazowej – jest kompletnie różny. Kompletnie różny. Panowie powołali języki, bo są obligatoryjne. Kiedyś języki na SGPiS były przez 5 lat 2 obligatoryjne. Dzisiaj są obligatoryjne przez 2 lata. Mówimy o zupełnie innym poziomie oczekiwań w stosunku do studenta, który znalazł się na danej uczelni.

Jest za łatwo skończyć studia. Powinno być trudniej.

Studentów jest za dużo, absolwenci są źle przygotowani.

Przedsiębiorcy zauważają, że w przypadku niektórych kierunków istnieje znaczna rozbieżność między podażą absolwentów a możliwościami rynku pracy, aby wszystkich wchłonąć. W tym kontekście obwiniane są uczelnie za przyjmowanie na studia zbyt dużej liczby osób, które z bardzo małym prawdopodobieństwem znajdą pracę zgodną z wykształceniem. Przedsiębiorcy zwracają też uwagę, że przez różne „mody” powstają nadwyżki absolwentów jednych kierunków, podczas gdy potrzebni są specjaliści z zupełnie innych dziedzin.

Po prostu oni zostali jakoś genialnie, masowo oszukani, że jak pójdą i skończą te studia, to po prostu mają świetlaną przyszłość, a tu bęc.

Natomiast problem, że ci ludzie nie mogą znaleźć pracy jest brutalny taki, że jest ich za dużo. My kształcimy ludzi, o których wiemy w tej chwili, rozpoczynając ich kształcenie, że oni będą niepotrzebni. Ileż polski rynek jest w stanie wchłonąć prawników, ilu socjologów, ilu politologów? Pomijam inżynierów specjalnie, bo to jeszcze jakoś idzie.

Moje przemyślenia są takie, że kształcimy ludzi, w takich zawodach, czy takich branżach, które nie są przyszłościowe. A te, które są przyszłościowe, albo wiemy, że za chwilę, bo widać to choćby na podstawie badań prowadzonych przez GUS, prawda, że za chwilę będą wyzwania, że za chwilę będzie nam brakowało pewnych kompetencji czy pewnych zdolności, tam ludzi brakuje.

Według części pracodawców studenci są także mało świadomi swojej własnej sprawczości.

Bo za chwile się okaże, że uczelnie produkują studentów, którzy nie są w stanie znaleźć pracy. To co w mojej ocenie też jest takim tematem wymagającym pochylenia się, zastanowienia się, to jest przygotowanie

Page 85: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

85

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

nie tylko takie teoretyczne i wiedzowe studentów, ale również takie nauczenie ludzi, że ich kariera, ich życie leży w ich rękach. Jeżeli student nie przygotuje się do rozmowy rekrutacyjnej, jeżeli student nie odpowie sobie na pytanie, jakie są moje mocne strony, co ja chcę w życiu robić, dlaczego właśnie to, a nie tamto, to ci ludzie są w ogóle nieprzygotowani, żeby przyjść i rozmawiać z pracodawcą. Bardzo niski poziom takiej samoświadomości wśród studentów widzę.

Moje przemyślenia są takie, żeby ktoś studentom pokazał i nauczył ich też takich zachowań społecznych, tak żeby ludzie zrozumieli, że sami za swoją karierę odpowiadają. Że ani państwo, ani mama, ani tata, ani uczelnia, ani nikt inny za nich pracy nie znajdą.

Przedstawiciele pracodawców wskazywali także, że często absolwenci przychodzą na rozmowy kwalifikacyjne z wygórowanymi oczekiwaniami, nie oferując wiele w zamian.

Przychodzą nam „gwiazdorzy”, w cudzysłowie – dlaczego? Bo to są ambicje tylko i wyłącznie. I to jest wtłoczona, z jednej strony dobra, a z drugiej strony bardzo negatywnie odbierana, przynajmniej przez pracodawców – zasada, że ty musisz się dobrze sprzedać.

Chciałabym dostać pracę, najlepiej za x tys. zł netto, ale po godzinach pracować nie będę, mało elastyczny, najważniejsze są moje potrzeby osobiste…

Pracodawcy widzą przede wszystkim konieczność bardziej pragmatycznego przygotowania studentów do pracy. Wśród proponowanych rozwiązań najczęściej wymieniane jest wprowadzenie do procesu kształcenia „studium przypadków”, praktyki w firmach, prowadzenie zajęć przez przedstawicieli biznesu. Szczególnie cenione wśród pracodawców jest doświadczenie praktyczne.

Także ja wciąż widzę takie wyzwanie, które polega na gdzieś bardziej pragmatycznym kształceniu ludzi, bardziej pragmatycznym przygotowywaniu ich do pracy. Chciałbym chętniej widzieć więcej business case’ów, więcej widzieć kontaktów z biznesem. Chciałbym widzieć takie możliwości, żeby przedstawiciele przedsiębiorstw mogli przyjść na uczelnie, poprowadzić jakieś zajęcia, poprowadzić jakieś biznes case’y.

Dlatego im więcej będzie na uczelniach takich zajęć warsztatowych, im więcej będzie na uczelniach zajęć, które nie będą dotyczyły zakuj na pamięć, zdaj i zapomnij, tylko zajęcia praktyczne tak w grupie trzech, czterech, pięciu osób. Masz biznes case, rozwiąż ten biznes case, przygotuj, zbierz dane, przygotuj analizę, przygotuj rekomendacje, rozwiązania, zaprezentuj, bo tutaj też zawsze się liczą takie wysokie umiejętności komunikacyjne, prezentacyjne, umiejętności związane z wywieraniem wpływu. To będą wszystkie takie czynniki, które będą się liczyły.

Uczelnie techniczne mogą pozazdrościć uczelniom lekarskim, gdzie element stażu jest wpisany w naukę.

Pewne niedostatki w procesie kształcenia studentów według pracodawców prowadzą do dużych braków wśród absolwentów w zakresie logicznego, analitycznego myślenia, umiejętności rozwiązywania problemów oraz łączenia teorii z praktyką. Niektórzy pracodawcy zwracali uwagę, że w programach kształcenia przekazuje się zbyt dużo materiału, który nie ma żadnego zastosowania praktycznego.

Więc na pewno takie studia czy kierunki, które będą uczyły analizy, myślenia logicznego, ustrukturyzowanego, pracy na danych. To będą studia, czy też umiejętności, które będą mile widziane.

I widać, niech mi Pani wierzy, gołym okiem widać, którzy studenci w trakcie studiów pracowali w formie warsztatów, mieli workshopy, kto pracował na biznes case’ach, a kto pracował w formie jakichś tam grup projektowych, gdzie rozwiązywano problemy, a kto chodził na wykłady, no i po prostu uczył się, starał się, robił pewnie najwięcej jak mógł, ale forma, w której tę wiedzę dostał jest po prostu nieaplikowalna, czy nie umie człowiek potem zaaplikować tej wiedzy w życiu.

Kolejnym punktem, do którego odnosili się pracodawcy, jest także brak u absolwentów umiejętności miękkich, jak umiejętność autoprezentacji, negocjacji oraz komunikacji.

(…) ale uczelnie powinny zapewniać im możliwość brania udziału w takich kursach czy szkoleniach, które by pracowały też na umiejętnościach interpersonalnych, językach.

Page 86: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

86

Studia powinny kształcić w danym kierunku, z definicji, jeżeli matematyczne, to niech nauczają matematyki, jeżeli fizyki, to fizyki, angielskiego, to angielskiego. Oczywiście, każdy student powinien wyjść z uczelni z pewną wiedzą, jeśli chodzi o jakieś takie właśnie komunikacje z innymi, o jakieś zaprezentowanie siebie.

Również bardzo ważne dla pracodawców są u absolwentów umiejętności pracy zespołowej.

Więc ja na pewno widzę, że wszyscy szukają analizy i syntezy. A w ślad za tym, jakby kolejnym czynnikiem jest umiejętność pracy w grupie, umiejętność pracy zespołowej. Ludzie szukają team playerów. Ludzi, którzy będą umieli wspólnie generować pomysły i wspólnie razem generować rozwiązania.

Natomiast, czego tym ludziom bardzo brakuje i to naprawdę jest bardzo wyraźnie widoczne, to jest umiejętności właśnie takich: pracy w grupie, zarządzania projektem, współpracy, miękkich takich umiejętności, których wcale nie musi zrobić uczelnia.

Przedstawiciele biznesu jako wadę funkcjonowania uczelni wyższych wskazują brak przygotowania i praktyki zawodowej u kadry naukowej. Z tego powodu kwestionują możliwość nauczenia studentów praktycznych umiejętności przez kogoś, kto nigdy nie pracował w sektorze gospodarki i nie zna panujących tam realiów. W związku z tym przedsiębiorcy zarzucają również naukowcom, że przekazywana przez nich wiedza jest coraz bardziej oderwana od rzeczywistości. Według nich coraz mniej treści wykładowych jest twórczych i opartych na własnych badaniach, a coraz więcej opiera się na tym, co wykładowca jedynie przeczytał.

Ale kto ma ich nauczyć, jeżeli ci ludzie często nie widzą potrzeby współpracy z przemysłem i nigdy nie byli w zakładzie przemysłowym?

Bo ja rozumiem matematyka, wiadomo, podstawy fizyki, podstawy chemii, jest to wiedza dla nich oderwana, ale potem trzeba powiedzieć, w jaki sposób, żeby gospodarka była innowacyjna, to musimy powiedzieć, po co to wszystko. Żeby powiedzieć o tym, musimy sami wiedzieć. Proszę powiedzieć, skąd uczony, który nie wyszedł z katedry, z uniwerku, może o tym wiedzieć. Nie może. Może przeczytać skądś, ale skąd.

Nauczyciel nie nauczy, jeżeli sam nie wie. Jeżeli nie ma kontaktu z przemysłem, nie współpracuje z przemysłem, to nie wpoi pewnych zasad uczniowi. Z tym mamy problem, zdaje mi się.

Część pracodawców podkreślała, że nie istnieje idealny profil absolwenta. Potrzeby poszczególnych firm są pod tym względem różne – zarówno, jeśli chodzi o przygotowanie merytoryczne (ogólne, specjalistyczne), jak też posiadane umiejętności. Zdaniem badanych ważne jest, aby absolwent dysponował solidną, konkretną wiedzą, która jest niezbędna na danym stanowisku i w której budowę od nowa żaden pracodawca nie będzie inwestował (bo zakłada, że wiedzę tę powinien pracownik posiąść na studiach) oraz żeby był zdolny do uczenia się i rozwijania zgodnie z potrzebami miejsca pracy.

I w tym momencie ten inżynier, który będzie prowadził projekt, to niestety on musi pójść i mieć umiejętności. To nie jest kwestia, że on musi przyjść do firmy od razu z rozwiniętymi umiejętnościami, on się tego może uczyć, ale on się tego w końcu musi nauczyć.

Nie, on ma mieć podstawy. On musi umieć poruszać się troszeczkę, ale nie musi być demonem PowerPointa ani Excela, nie musi być. Dla mnie jest ważne, że on posiada wiedzę inżynierską, bo ta wiedza jest trudniejsza do wykształcenia niż Excel czy PowerPoint. Dużo więcej energii stracę i będzie dla mnie większym kosztem.

(…) chyba nikt nie oczekuje, że on będzie umiał wszystko, będzie skrojony dokładnie na moją potrzebę itd. Chodzi raczej o kreatywne myślenie, zdolność adaptacji, robienie czegoś innego, nie dokładnie tego, czego się nauczył.

W wypowiedziach pracodawców wyraźnie można zauważyć dwie osie podziałów absolwentów. Po pierwsze, różnicujący jest profil uczelni. Studenci uczelni technicznych i ekonomicznych są lepiej oceniani niż studenci uczelni humanistycznych. Po drugie, różnicujący jest także status uczelni. Studenci uczelni publicznych są lepiej oceniani niż studenci uczelni niepublicznych.

Page 87: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

87

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Pod względem technicznym oni są dobrze przygotowani (…).

Bo widać pewną przepaść, bo o ile można powiedzieć, że Polscy inżynierowie są na pewno bardzo dobrze wykształceni, na pewno nie gorzej od inżynierów Zachodnich (…).

Jest wiele uczelni prywatnych, które bardzo ładnie pokazują swojemu studentowi, jak się należy sprzedać. Niestety za tym sprzedaniem się nie idzie wiedza. I mamy znowu odwrotnie. Mamy uczelnię państwową, niektóre, bądź niektóre prywatne, które tłoczą bardzo wiele wiedzy, bardzo konkretnej wiedzy, która jest przydatna, ale absolutnie – tu się, Andrzej, zgadzam – nie potrafią nauczyć jak to sprzedawać.

Poza tym zamknęliśmy się trochę w środowisku uczelni technicznych, gdzie ta sytuacja nie wygląda jeszcze tak źle, bo studia techniczne są drogie, po pierwsze. Nie ma jeszcze prywatnych politechnik, więc zawód inżyniera nie ulega takiej szybkiej deprecjacji. Może Pana wciągniemy, bo Pan jest z uniwersytetu, nie wiem, jak panowie to obserwujecie z kolei w tych zawodach, gdzie można kształcić ludzi, nie chcę użyć słowa „bezkosztowo”, ale na pewno przy wykorzystaniu małych środków. Prawnika można wykształcić tu, w tej sali. Siadając i przekazując mu wiedzę. Inżyniera, na szczęście, jeszcze nie.

Page 88: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

88

9. Funkcje otoczenia szkół wyższych i biznesu

We współpracy biznesu i nauki ogromne znaczenie ma otoczenie, które w różny sposób oddziałuje na te dwa środowiska. Warto podkreślić, że niniejsze opracowanie dotyczy świadomości osób badanych, a nie praktyki społecznej. Innymi słowy, określone zostały jedynie funkcje różnych instytucji, jakie wydaje się badanym, że one posiadają i których są świadomi. W badaniach skupiliśmy się na następujących instytucjach:

• administracja samorządowa;• administracja państwowa;• instytucje otoczenia biznesu (w tym związki pracodawców).

9.1. Funkcje administracji państwowej

W swoich narracjach badani wskazują na liczne funkcje administracji państwowej, które mają wpływ na współpracę między szkolnictwem wyższym a sferą gospodarczą. Do najważniejszych należy: funkcja legislacyjna (ustawodawcza), funkcja fiskalna (kształtowanie polityki podatkowej), funkcja wsparcia, funkcja informacyjna.

A) Funkcja legislacyjna – poprzez określone rozwiązania prawne kształtowane są warunki instytucjonalne tworzenia i rozwoju współpracy między biznesem a nauką. Badani wskazują, że na stan obecny nie istnieją formalne bariery nawiązywania współpracy, natomiast niewidoczne są także zachęty.

Nie kwestie takie, większość kwestii formalno-prawnych została rzeczywiście rozwiązana, to znaczy jedyna kwestia, to zachęty fiskalne, ale są to zachęty systemowe, bo jeżeli będziemy mówić o jakichś grantach, o jakichś „akcydentach”, to to wtedy przypomina działalność charytatywną, czyli jednorazowo wydane pieniądze, które nie tworzą systemu. System w państwie jest to tak naprawdę system legislacyjny. Gdyby istniały bariery legislacyjne uniemożliwiające, ale takowych nie ma. Każda firma może sobie teoretycznie zainwestować w badania naukowe. Teoretycznie może zatrudnić naukowców, w tej chwili pod rządami nowych ustaw może występować do Narodowego Centrum Badań i Rozwoju o grant na badania naukowe, może podpisać umowę z instytutem naukowym, jeśli takowy jest. Te bariery formalno-prawne nie istnieją.

Od obecnego rządu oczekuje się proinnowacyjnych rozwiązań prawnych. W opinii badanych kwestie te nie są kontrowersyjne (wszyscy są za) i o tym, czy ta problematyka zostanie podjęta w parlamencie, decyduje tylko wola polityczna i priorytety rządu.

To jest bardzo wysoko, ponieważ rząd w tej chwili będzie rządził przez cztery lata. Ma większość, a jakby wokół kwestii innowacyjnych możliwa jest koalicja nawet konstytucyjna czy nawet ponad dwóch trzecich głosów, bez żadnego problemu, bo to jest problematyka niewzbudzająca negatywnych emocji. Wszyscy są za, więc w związku z tym, to jest tylko i wyłącznie wola premiera, tak naprawdę i wyłącznie. Jeżeli premier zdecyduje tak, że stawiamy na innowacyjność, to tak będzie. Jeżeli zdecyduje, że to jest, ma trzecią kolejność odświeżania, to nie. Bo to jest po raz pierwszy taka sytuacja, gdzie rząd ma większość, że ma pewność rządzenia, gdzie koalicja jest stabilna, gdzie nie ma głosów jakby przeciwko, to jest tylko kwestia ustawienia priorytetów politycznych, bo rozwiązania te mogą zostać w prosty sposób wdrożone, co nie wymaga jakichś rewolucji, ani fiskalnej, ani rewolucji systemowej.

Według badanych wzorem dla administracji państwowej powinny być rozwiązania prawne wprowadzone z powodzeniem w innych krajach.

Nasz system jest w tej chwili systemem unijnym, tak naprawdę w związku z tym jest dosyć transparentny i przeszczepianie wynalazków z innych krajów jest dosyć proste. To nie jest jeszcze tak, jak było przed przystąpieniem do Unii.

Page 89: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

89

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

B) Funkcja fiskalna – odpowiednia polityka podatkowa może sprzyjać nawiązywaniu współpracy między sferą gospodarczą a nauką. Badani wyraźnie artykułowali potrzeby w zakresie wprowadzenia systemu zachęt, które w większym stopniu motywowałyby do takiej współpracy.

Jednym z elementów tej innowacyjności jest związek z nauką, ale to jest związek z nauką, nie musi być związkiem pomiędzy dwoma podmiotami, znaczy to dlatego właśnie firmy w Polsce na przykład nie tworzą własnych instytutów badawczych, nie tworzą własnych jednostek innowacyjnych. Właśnie z tego powodu, ponieważ jak gdyby nic w polskim systemie fiskalnym ich do tego nie zachęca.

Brakuje natomiast oferty, lepszej oferty instrumentów innych niż finansowe, w tym kontekście, na przykład, możemy mówić o systemie ulg podatkowych, który nie jest zarówno atrakcyjny, ani w obecnym kształcie zbyt promowany wśród przedsiębiorców.

C) Funkcja wsparcia – według badanych administracja państwowa za pomocą dostępnych środków wspiera na różne sposoby współpracę między biznesem a nauką. Wyróżnione zostały:

• wsparcie finansowe

I chcę też zwrócić uwagę, że czasem niektóre instytucje, jak chociażby ministerstwa, mogą też sprzyjać temu rozpoznaniu. Przykładowo, Ministerstwo Rolnictwa realizuje, czy dofinansowywało jeszcze do niedawna, taki program dla budowy materiałów wyjściowych, dla hodowli roślin, gdzie to właśnie ministerstwo czyniło rozpoznania, poprzez właśnie kontakty z uczelnią, tego, co należałoby w tych przedsiębiorstwach, zajmujących się postępem biologicznym, wdrażać.

Jeśli chodzi o sferę faktyczną, no to te instrumenty są przede wszystkim zachętą, tak. Są one, dotyczą takiej sfery, która ma zachęcić obydwie strony do współpracy przede wszystkim, tak. Czyli bon na innowacje jest… czy inne tego typu vouchery na współpracę pomiędzy przedsiębiorcami a naukowcami, to jest właśnie taki typowy przykład zachęcenia, dania korzyści ze środków publicznych, która ma jakby zapewnić bezpieczeństwo tej współpracy, tak.

• budowanie otoczenia wspierającego innowacyjność w postaci m.in. parków technologicznych, inkubatorów technologicznych, centrów transferu technologii

Są instrumenty, które zachęcają poprzez zbudowanie atrakcyjnego otoczenia takiej współpracy, czyli parki, inkubatory technologiczne czy centra transferu technologii, one mają za zadanie ułatwić tę współpracę. A z drugiej strony, to parki i inkubatory mają dać atrakcyjny sposób tej współpracy, tak, czyli no obydwie strony czują się wtedy dużo bardziej komfortowo, gdy mogą się spotkać w takim środowisku, a nie w gabinecie pana prezesa, czy gabinecie pana profesora.

D) Funkcje informacyjne – istotnym elementem sprzyjającym współpracy biznesu z nauką są działania administracji polegające na przekazywaniu istotnych informacji oraz popularyzowaniu efektywnych rozwiązań.

I jest jeszcze szereg działań, które administracja robi w celu, w celu zmiany świadomości. I pewnych szkoleń, pewnych instrumentów dużo bardziej miękkich. Właśnie publikacje, szkolenia, prelekcje, wyjazdy studyjne, jakby wskazywanie dobrych praktyk gospodarek, które są bardziej rozwinięte.

Badani zwrócili jednakże uwagę na fakt, że często działania administracji bywają nieskuteczne. Dotyczy to poświęcania znacznych kosztów na nieefektywne programy, nieprzejrzystych metod oceny innowacyjności, niskiej aktywności i opieszałości oraz braku stabilności decyzji.

(…) też, tak. Ale jak urzędnik może być mądrzejszy od tego, który zrobił wynalazek? On ma oceniać wszystko? I patrzy, czy jest tyle tabelek wypełnionych, czy tyle, czy podpis jest na każdej stronie.

Jeżeli w PARP-ie jest taka sytuacja, że my dostajemy nagrodę „Polski produkt przyszłości” za właśnie ten moduł silnika, a 2 tygodnie później za ten sam projekt w rankingu dostajemy 0 punktów za innowacyjność, jesteśmy poniżej kreski, bo dostaliśmy 0 punktów za innowacje. No to, to właśnie pokazuje.

Page 90: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

90

Ustawa jest podobno gotowa od roku, ale ministerstwo nie chce jej pokazać. Widać, że tu brak w tzw. administracji i woli, żeby pewne elementy gospodarki ucywilizować, po to, żeby mogła się szybciej rozwijać po prostu.

9.2. Funkcje administracji samorządowej

A) Funkcja organizacyjna – administracja samorządowa organizuje spotkania między nauką a biznesem, kontakt między stronami zainteresowanymi współpracą, zapewnia neutralne miejsce spotkań, powołuje formalne zespoły złożone z przedstawicieli biznesu, nauki i administracji samorządowej.

(…) nie ma, ale jest taka jaskółka, która może wylecieć, to to, że powołano, pewnie na razie, taką inicjatywę tworzenia sieci mazowieckiej, współpracy ośrodków naukowych i przedsiębiorców. Bo ktoś musi, jak same te strony nie mogą się spotkać, ktoś musi im w tym pomóc. I być może urząd marszałkowski mógłby być taką tutaj, jedną z tych platform.

Urząd ma narzędzia. Ma narzędzie takie jak lokale, prawda, ma. Bo ciężko przedsiębiorców zorganizować tak, żeby pomiędzy sobą wygospodarowali miejsce, prawda? Nawet na spotkania, czy jakieś tam szkolenia. To jest mało prawdopodobne. Urząd ma narzędzie w postaci mediów, czyli prasę, jakiś tam Internet, telewizję internetową i tu możemy, wychodząc naprzeciwko postulatom zgłaszanym przez zainteresowanych, organizować to w dowolnej formie, czyli informować, pogadanki.

Jak już wspomniałem jest Rada ds. polityki innowacji, ona działa albo 2 lata, albo 3, to już musiałbym sprawdzić, ale co najmniej 2 lata na pewno działa. Tam poza uczelniami wyższymi są przedstawiciele pracodawców. Czyli analizujemy, w jakim obszarze właściwie, oprócz tego, że przygotowujemy ten dokument, który już kończymy, dotyczący – my nazywamy to roboczo smartform, czyli Warszawa przedsiębiorcza albo Warszawa gospodarcza.

B) Funkcja rozwojowa – administracja samorządowa wytycza kierunek rozwoju obszaru, którym administruje. W związku z tym to w znacznej mierze od niej zależy, które obszary będą się rozwijały, gdzie będą generowane innowacje i jakimi zasobami te obszary będą dysponować. Funkcja ta polega na określaniu strategii rozwoju obszarów samorządu terytorialnego. Administracja samorządowa ma możliwości wpływania na kierunek zmian m.in. poprzez dofinansowywanie określonych przedsięwzięć (także dzięki dysponowaniu funduszami unijnymi), jak też politykę fiskalną. Jednym z istotnych wymiarów funkcji rozwojowej są również decyzje o zakładaniu instytucji wspierających współpracę między biznesem a nauką i rozwój innowacyjności. Dotyczy to m.in. takich przedsięwzięć, jak tworzenie inkubatorów przedsiębiorczości czy parków technologicznych. Warto w tym kontekście zauważyć, że przedstawiciele administracji samorządowej dostrzegają wagę współpracy między biznesem a nauką dla rozwoju obszarów im podlegających.

Wspieramy rozwój wyższego szkolnictwa poprzez działania w regionalnym programie operacyjnym. To są działania twarde. Tam są pieniądze na rozbudowę uczelni, na termomodernizację, na digitalizację, czyli modernizację i informatyzację. Są to poważne konkursy, do których uczelnie też chcą przystępować i jest tam dla nich miejsce. W programie operacyjnym kapitał ludzki są pieniądze dla nauczycieli, na ponoszenie kwalifikacji. Jeżeli chodzi o przedsiębiorców, samorząd województwa współpracuje ze stowarzyszeniami, są organizowane różnego rodzaju szkolenia również z POKL-u, ale także chociażby słynne 1.5, gdzie są pieniądze na modernizację przedsiębiorstw, na obieranie nowych kierunków, na zatrudnianie dodatkowego personelu i to jest punktowane, i na to są przekazywane fundusze. Jeżeli chodzi o innowacje, to samorząd województwa powołał konkurs Innowator Mazowsza, który jest doskonałym przykładem na to, że staramy się młodych innowatorów, naukowców wspierać finansowo również, promować potem ten konkurs w innych dziedzinach, jeżeli np. doktorant aplikuje o dodatkowe fundusze, dostaje odpowiednio wyższą punktację, oczywiście stypendia dla doktorantów też prowadzimy.

Planujemy inkubatory przedsiębiorczości założyć u nas w gminie, ale to nie jest między jednostką oświaty, a tylko między bardziej przedsiębiorcami albo przyszłymi przedsiębiorcami a właśnie urzędem, tak? To planujemy zrobić i to myślę już w następnym roku. Tak na początku taki inkubator przedsiębiorczości.

Page 91: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

91

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Oprócz tego miasto zrealizowało, a właściwie dwa zrealizowało, dwa są w trakcie realizacji, a do dwóch się przymierza, projekty dotyczące dotacji dla przedsiębiorców. Są to głównie projekty innowacyjne, przedsięwzięcia innowacyjne, w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki jest możliwość otrzymania takiej dotacji. Tak czy inaczej, około 100 w tej formie innowacyjnej około 150 firm już powstało. Teraz nie podam dokładnej liczby to jest 160 czy 158.

Krótko mówiąc, już powstało tyle firm innowacyjnych. Kolejnych koło 100 powstanie w przyszłym roku. Natomiast oczywiście miasto finansuje za pośrednictwem urzędu pracy, około 2, 5 tys. firm już powstało dzięki takiej dotacji.

C) Funkcja wsparcia – polega na pośrednictwie i pomocy w pozyskiwaniu środków z Unii Europejskiej na współpracę i projekty innowacyjne, a także wsparciu merytorycznym w zakresie pozyskiwania funduszy (np. poprzez organizację szkoleń).

(…) bo chcemy też jeszcze stworzyć taką pomocną dłoń dla przedsiębiorców, prawda? Czyli i ogólnie pomagać im przy pozyskiwaniu środków z Unii Europejskiej.

Też wójtowie nasi służą pomocą. Mają duże doświadczenie w tym zakresie. Swoją wiedzą też się dzielą.

Z tych miękkich – prawda, takich warunków, ale na pewno, które pomogłyby im pokonać jakieś na przykład bariery administracyjne, prawda. I tu też.

D) Funkcja kooperacyjna – jednostki samorządu terytorialnego także same partycypują we współpracy z nauką i biznesem jako partnerzy. Przyczyniają się w ten sposób do transferu technologii i wiedzy z ośrodków naukowych do praktyki.

Oczywiście realizujemy pewne projekty w partnerstwie ze szkołami wyższymi. Mamy takie projekty finansowane z funduszy Unii Europejskiej. Są także inne inicjatywy, gdzie nie ma przepływów finansowych, inicjatywy, gdzie wspólnie staramy się o pozyskanie funduszy, wspieramy uczelnie w realizacji różnych inwestycji.

Często uczestniczymy w różnego rodzaju stowarzyszeniach i w ramach naszego działania współpracujemy z jednostkami badawczymi, można pozyskiwać różnego rodzaju informacje z takich jednostek, tym samym rewanżując się oczywiście zaangażowaniem ekspertów, czy zamówieniem badań, które nam są potrzebne.

Tak, była taka inicjatywa. Podjedliśmy taką inicjatywę. Nawet rozpisaliśmy konkurs dla partnerów. Teraz nie pamiętam, ile uczelni się zgłosiło, ale nawiązaliśmy ścisłą współpracę przy organizacji tych studiów podyplomowych dla urzędników. Idea była taka, żeby stworzyć taki profil studiów, takiego MBA, a właściwie MPA w ścisłej współpracy z nami dla Master of Public Administration. Coś takiego jak MBA, tylko dla administracji publicznej. Taki program studiów powstał. Myśmy współpracowali z uczelnią Koźmińskiego, z Wyższą Szkołą Handlu i Prawa. I nawet taki kierunek studiów powstał, i nawet dostaliśmy, to znaczy uczelnia otrzymała, dofinansowanie. Natomiast profil studiów nam nie odpowiadał do końca. Myśmy trochę pracowników wysłali na te studia, ale ten profil okazał się jednak daleki od tego, co myśmy zaplanowali. Nam zależało, żeby był bardzo praktyczny i żeby nawiązywał do najlepszych praktyk z Europy Zachodniej bądź ze Stanów. Została nawiązana częściowo współpraca ze Stanami z Uniwersytetem… Aczkolwiek program studiów de facto w końcowym fragmencie nie proponował odpowiedniego poziomu wykształcenia. W związku z powyższym myśmy to zarekomendowali pracownikom, ale nie wchodziliśmy w to jako partnerzy.

9.3. Funkcje instytucji otoczenia biznesu

A) Funkcja organizacyjna – instytucje otoczenia biznesu stanowią łącznik między środowiskiem naukowym a sferą gospodarczą. Funkcja ta polega m.in. na organizowaniu różnego rodzaju spotkań obu środowisk. Często instytucje te posiadają w swoich strukturach członkowskich zarówno przedstawicieli biznesu, jak i nauki, przez co stają się platformą współpracy.

Natomiast, wracając do Pana pytania, to wydaje mi się, że instytucje otoczenia biznesu powinny pełnić kluczową rolę, jeśli chodzi o taki pomost między przedsiębiorcą a jakby otoczeniem całym. Powinny animować pewne procesy społeczno-gospodarcze.

Page 92: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

92

Oczywiście. Znaczy jest tak, że mamy dwadzieścia pięć uczelni wyższych u nas w X te uczelnie permanentnie na zasadzie daily basis współpracują z sektorem gospodarczym.

Każda organizacja pracodawców ma bardzo liczną reprezentację u siebie również szkół wyższych jako członków, normalnie pracujemy, jak każda inna firma, ponieważ większość szkół wyższych w Polsce to są regularne firmy, które prowadzą działalność dydaktyczną.

B) Funkcja informacyjna – instytucje otoczenia biznesu są pośrednikiem w komunikacji między środowiskiem naukowym a sferą gospodarczą.

Powinny przede wszystkim wspierać przedsiębiorców w różnych działaniach. Czy są to są działania informacyjne, czy to są działania dotyczące, właśnie z dostępem do wiedzy, informacji.

C) Funkcja wsparcia – instytucje otoczenia biznesu dostarczają wsparcia organizacyjnego i merytorycznego. Dbają też o to, aby wsparcie otrzymały te organizacje, które tego faktycznie potrzebują.

Tam na przykład jedną z barier dla przedsiębiorców i z drugiej strony ogromnym ograniczeniem, jest nie tylko jakby tworzenie właśnie produktu innowacyjnego, nawet jak się dostaje finansowanie, ale później jest cały proces certyfikacji i wydaje mi się, że tutaj instytucje otoczenia biznesu mogłyby wspomagać przedsiębiorców w tym, żeby, bo czasami to są tak złożone projekty, że zastrzeżenie jest już bardzo dużym jakby problemem, a z drugiej strony jakby inwestowanie w coś, co nie wiadomo, czy zostanie potem zabezpieczone.

W związku z tym wydaje mi się, że tutaj dosyć istotne jest to i to już się faktycznie dzieje, żeby instytucja otoczenia biznesu docierała do konkretnych segmentów i grup odbiorców.

D) Funkcja lobbystyczna – instytucje otoczenia biznesu podejmują działania na rzecz wprowadzania określonych zmian prawnych, które byłyby w ich interesie.

Znakomite, dlatego, ponieważ jesteśmy jednym ze współautorów ustawy. Jesteśmy znakomici o tyle, jesteśmy jednymi ze współautorów ustawy o nauce – sześciopaku i to my żeśmy zapisali dokładnie wszystkie te elementy, które tworzą możliwości wstawiania firm do Narodowego Centrum Badania i Rozwoju, Narodowego Centrum Nauki do projektów, czyli również udziału firm w badaniach podstawowych, a nie tylko w badaniach wdrożeniowych, co jest w ogóle rewolucyjne z punktu widzenia systemu finansowania nauki w Polsce.

10. Podsumowanie

1. Wyniki pokazują, że we wszystkich kategoriach badanych znajdują się osoby podkreślające ważność współpracy między biznesem i nauką oraz zorientowane proinnowacyjnie.

2. Współpraca między szkolnictwem wyższym a sferą gospodarczą najczęściej przyjmuje zindywidualizowaną, niezinstytucjonalizowaną formę. Badania pozwalają wyróżnić kilka przesłanek tego stanu rzeczy. Po pierwsze, osoby uczestniczące w wywiadach wskazują na brak odpowiednich struktur odpowiadających za współpracę na uczelniach oraz rozwiązań funkcjonalnych, które ułatwiałyby nawiązywanie tej współpracy. Po drugie, barierą dla zinstytucjonalizowanych form są bardzo skomplikowane procedury biurokratyczne, które opóźniają, spowalniają i utrudniają kooperację. Po trzecie, bardziej opłacalna dla naukowca jest bezpośrednia umowa z przedstawicielem gospodarki niż umowa za pośrednictwem uczelni, która potrąca w ramach kosztów własnych część jego wynagrodzenia.

Warto zwrócić uwagę, że w opinii badanych taka forma współpracy jest potrzebna, ponieważ ma potencjał przerodzenia się w długotrwałą i zinstytucjonalizowaną kooperację, sprzyja innowacyjności oraz jest korzystna dla obu stron.

Uczestnicy wywiadów podkreślają, że należy zarówno wspierać tę formę, jak i niezależnie od tego rozwijać bardziej formalne stosunki między nauką a biznesem. Zinstytucjonalizowane

Page 93: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

93

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

rozwiązania są szczególnie pożądane w przypadku kosztownych i długotrwałych projektów badawczych. Konieczne w takich przypadkach są procedury, które obniżają ryzyko tego typu przedsięwzięć i regulują ich przebieg (dotyczy to np. sposobu i zakresu wykorzystania efektu końcowego przez kooperantów, postępowania w momencie wycofania się ważnego członka zespołu, postępowania, gdy efekt końcowy nie spełnia oczekiwań zleceniodawców).

3. Ważnym czynnikiem wspierającym innowacyjność i współpracę między biznesem a nauką są tzw. instytucje pośredniczące, takie jak m.in. centra transferu technologii, inkubatory przedsiębiorczości, inkubatory technologiczne czy parki technologiczne. Badani doceniają ich wartość, a także wskazują na konieczność ich zakładania oraz rozwijania.

4. Z wywiadów wynika, że współpraca często zradza się w wyniku nieformalnych kontaktów, a nawet przypadku. Świadczy to o dość niskich powiązaniach między biznesem a nauką. Oznacza to też trudności w nawiązaniu współpracy dla organizacji, które nie mają odpowiedniego kapitału społecznego w postaci sieci nieformalnych kontaktów.

5. Jedną z barier współpracy pomiędzy przedsiębiorcami a uczelniami jest brak wiedzy o tym, jak taka współpraca miałaby wyglądać, a także że w ogóle możliwe jest nawiązanie współpracy. Brak takiej świadomości stanowi istotną blokadę psychiczną przed zaangażowaniem się w daną działalność.

6. Barierą dla rozwoju innowacyjności są według badanych długotrwałe, kosztowne i uciążliwe procedury patentowe. Patenty, ich zdaniem, łatwiej jest kupić gotowe niż inwestować swój czas i pieniądze w długotrwały proces badawczy, podczas którego pojawiają się różne przeszkody.

7. Ważnym czynnikiem ograniczającym współpracę między nauką a biznesem jest niewielkie zaufanie między obydwoma środowiskami.

8. Współpraca między nauką a biznesem jest postrzegana jako dość ryzykowne przedsięwzięcie finansowe (kosztowne badania, niepewny wynik końcowy, mniejszy koszt pozyskania przez przedsiębiorstwo pożądanych produktów i usług na rynku niż prowadzenie wspólnych badań). Przedsięwzięcia te często są traktowane przez przedstawicieli biznesu jako nieekonomiczne i możliwe tylko w sytuacji dotacji zewnętrznej (np. z funduszy unijnych).

9. Badania wskazują, że istotne dla rozwinięcia innowacyjności kadry naukowej jest wprowadzenie odpowiednich rozwiązań motywacyjnych. Współpraca z biznesem jest traktowana przez naukowców jako niekorzystna z punktu widzenia ich kariery naukowej. Prowadzenie badań naukowych na rzecz gospodarki nie wlicza się do dorobku naukowego, jak też nie ma pozytywnego wpływu na status naukowca. Dotyczy to zarówno statusu materialnego, jak i miejsca w hierarchii prestiżu. W tym kontekście wyróżnione zostały trzy najważniejsze obszary problemowe:

- wynagrodzenie nie jest uzależnione od prowadzenia badań naukowych;- wysokość pensum jest niezależna od prowadzenia badań naukowych – niezależnie od tego, czy się prowadzi badania, czy nie, ma się takie same obciążenia dydaktyczne;- prowadzenie badań na potrzeby przemysłu traktowane jest w środowiskach akademickich jako „dorabianie”, naruszenie idei „czystej nauki” („nauki dla nauki”), a nawet powód do wstydu.

10. Przedstawiciele szkół wyższych dostrzegają także potrzebę modyfikacji zasad pozyskiwania finansów na funkcjonowanie uczelni. Dotychczasowy model, który uzależniał wysokość dopłat państwowych dla uczelni od liczby studentów, doprowadził do sytuacji, kiedy przyjmowanych było jak najwięcej studentów. Działanie to ma dwie poważne konsekwencje. Po pierwsze zwiększenie limitów przyjęć prowadzi do obniżenia wymagać rekrutacyjnych (na dany kierunek dostają się osoby, które nie dostałyby się, gdyby było mniej miejsc). Po drugie, pojawiła się znaczna liczba absolwentów kierunków, na które nie ma zapotrzebowania na rynku pracy.

Page 94: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

94

Rekomendacje

Innowacyjność jest wynikiem złożonych i interaktywnych procesów, w tym zdolności przedsiębiorstw do wykorzystywania dodatkowej wiedzy posiadanej przez inne podmioty obecne na rynku, w szczególności organizacje naukowo-badawcze. Wzrost innowacyjności polskich przedsiębiorstw, wynikający z wymagań konkurencyjnego rynku w skali krajowej i globalnej, powoduje to, iż powinny one w większym stopniu współpracować z sektorem szkolnictwa wyższego. Tymczasem z badań wynika, iż przedsiębiorstwa funkcjonujące na Mazowszu do tej pory tylko w niewielkim stopniu przywiązywały znaczenie do współpracy ze szkołami wyższymi. W celu zmniejszenia dystansu dzielącego te dwa sektory proponuje się wdrożenie rozwiązań obejmujących różne poziomy odpowiedzialności, tj.

- działania na poziomie szkół wyższych,- działania na poziomie władz publicznych.

Działania na poziomie szkół wyższych

1. Szkoły wyższe powinny opracować strategię i plany działania dotyczące współpracy badawczej i dydaktycznej z praktyką gospodarczą.

2. Należy zintensyfikować działania promocyjne w uczelniach wyższych, co pozwoliłoby menedżerom z przedsiębiorstw na zapoznanie się z ofertą szkół i możliwością nawiązania współpracy badawczej i dydaktycznej.

3. Postuluje się utworzenie w szkołach wyższych profesjonalnych jednostek organizacyjnych odpowiedzialnych za współpracę z praktyką gospodarczą. Jednostki takie powinny zajmować się wszystkimi działaniami związanymi ze współpracą – od gromadzenia informacji odnośnie kierunków badań i możliwości współpracy – do działań związanych z organizacją i koordynacją współpracy zespołów badawczych. Jednostki te byłyby odpowiedzialne również za inicjowanie i uruchamianie wspólnych projektów badawczych przez łączenie środowiska naukowców z praktykami rynku.

4. Należy zmniejszyć procedury biurokratyczne oraz spowodować wzrost zrozumienia dla nowych form współpracy szkół wyższych i praktyki gospodarczej.

5. Należy zwiększyć gotowość w szkołach wyższych do systematycznego prowadzenia badań na potrzeby praktyki gospodarczej. Zadanie to powinno być wspomagane systematyczną segmentacją i profilowaniem rynkowego potencjału uczelni, przez konsultacje trójstronne: uczelnie – przedsiębiorstwa – jednostki samorządu terytorialnego.

6. Należy opracować i wdrożyć zasady aktywnej polityki szkół wyższych w zakresie własności intelektualnej, w tym regulacji dotyczących podziału korzyści związanych z jej komercjalizacją.

7. Postulowane jest wdrożenie i upowszechnianie monitoringu odnośnie zakresu i rodzaju badań realizowanych przez poszczególne szkoły wyższe.

8. W celu redukcji przekonania menedżerów przedsiębiorstw o wysokiej kosztochłonności współpracy należy opracowywać i dystrybuować publikacje zawierające oferty uczelni z terenu województwa mazowieckiego z opisem procedur typu step by step i dostępnych możliwości finansowania działalności innowacyjnej. Oferta powinna zawierać wskazania możliwości finansowania w ramach pomocy oferowanej przez programy unijne i inne programy regionalne.

9. Należy dostosować ofertę dydaktyczną szkół wyższych do potrzeb rynku (dotyczy to zarówno programów nauczania, jak i limitów miejsc na poszczególnych kierunkach studiów). Realizacja tego zadania nie jest możliwa bez systematycznego monitoringu rynku pracy prowadzonego przez szkoły wyższe.

10. Postulowane jest zwiększenie mobilności pracowników szkół wyższych, jak i przedsiębiorstw, m.in. poprzez kierowanie pracowników naukowych na staże do przedsiębiorstw oraz powoływanie osób z praktyki gospodarczej na wprowadzenie stanowisk profesora honorowego czy wizytującego, zatrudnionego na podstawie umowy-zlecenie.

Page 95: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

95

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

11. Należy dostosować wynagrodzenia nauczycieli akademickich do rynkowego poziomu zarobków. Pozwoliłoby to uniknąć wieloetatowości i skupienia się naukowców na dydaktyce, a w zamian mogłoby rozwinąć orientację na badania, która zaprocentowałaby współpracą z biznesem.

12. Należy uruchomić studia podyplomowe oraz kursy z zakresu zarządzania rozwojem gospodarczym, w tym technologicznym i organizacyjnym przedsiębiorstw, jak też zarządzania własnością intelektualną. Brak ekspertów potrafiących profesjonalnie przeprowadzić analizę rynku, jego oceny rynkowej czy zbudować strategię marketingową, jest jedną ze słabości polskiego szkolnictwa wyższego.

13. Postuluje się zwiększenie działalności ekspercko-doradczej pracowników szkół wyższych przez integrowanie dorobku eksperckiego z trajektorią rozwoju zawodowego pracowników nauki.

14. Należy wykorzystać rozwiązania informatyczne, które w większym stopniu usprawniają komunikację między podmiotami gospodarczymi a jednostkami organizacyjnymi uczelni odpowiedzialnymi za praktyki studenckie lub realizację szkoleń dedykowanych dla studentów. Przykładem gotowego rozwiązania implementowanego w uczelniach technicznych jest serwis „Wikrutacja”. W serwisie „Wikrutacja” pracodawca określa zapotrzebowanie na dane stanowisko pracy. Swoje wymagania definiuje w postaci pytań (otwartych bądź zamkniętych) kierowanych do kandydatów. Pytania te może zgrupować w tzw. działy tematyczne, np. wszelkie pytania służące weryfikacji poziomu wiedzy z zakresu konkretnego zbioru przyszłych obowiązków pracownika można określić, jako jeden dział tematyczny; innym działem tematycznym może być zbiór pytań o zdobyte już doświadczenia z zakresu przyszłych obowiązków czy przyszłej roli, jaką ma pełnić kandydat. W trakcie rejestracji audiowizualnej przebiegu rozmowy kwalifikacyjnej kandydat udziela stosownych odpowiedzi na wyświetlane przez serwis pytania. Tak zarejestrowane odpowiedzi ocenia pracodawca. Ocena w skali 1-10 punktów, wystawiana jest do działu tematycznego a więc stanowi podsumowanie zbioru udzielonych odpowiedzi na pytanie. Na podstawie dokonanych ocen pracodawca określa preferowanego do zatrudniania kandydata lub kandydatów. Dodatkowo jednostki organizacyjne uczelni, np. Biura Karier otrzymują informację zwrotną obejmującą ocenę studentów i absolwentów w czasie rzeczywistym.

15. W ramach nabywania kompetencji zawodowych studentów należy zwiększyć nacisk na kształcenie w ramach tzw. twardych umiejętności zawodowych zwiększających pozycję na rynku.

16. Postuluje się upowszechnianie w środowisku uczelni wyższych (wśród kadry zarządzającej, pracowników naukowych, studentów, doktorantów) idei wykorzystania swojego potencjału w raktyce gospodarczej i korzyści, jakie można odnieść z tego tytułu.

Działania na poziomie władz publicznych 1. Należy systematycznie monitorować poziom innowacyjności oraz kooperatywności rynku

województwa mazowieckiego i regionalnego szkolnictwa wyższego oraz wdrożyć rozwiązania o charakterze systemowym, sprzyjające wzrostowi innowacyjności przedsiębiorstw i regionu.

2. Postuluje się prowadzenie systematycznej ewaluacji polityki wsparcia innowacyjności na poziomie lokalnym i regionalnym.

3. W procesie rozwoju i budowania zdolności innowacyjnej Mazowsza nie należy marginalizować sektora prywatnego, wdrażając tylko politykę propubliczną. W planowaniu strategicznym rozwoju Mazowsza powinny być uwzględnione działania w zakresie wzmocnienia aktywności innowacyjnej przedsiębiorstw z sektorów wysokiej technologii, opierających swój rozwój na niematerialnych źródłach przewagi konkurencyjnej.

4. Należy wdrożyć przepisy regulujące współpracę między podmiotami gospodarczymi a szkołami wyższymi, ułatwiające możliwość podjęcia pracy w praktyce.

Page 96: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

96

5. Należy wprowadzić zachęty dla przedsiębiorstw zorientowanych na współpracę z praktyką, np. ulgi podatkowe w przypadku finansowania wspólnych projektów badawczych, zatrudniania naukowców.

6. Należy wprowadzić w życie system akredytacji, mający na celu przyznawanie punktów kredytowych za rozwijanie instytucjonalnych i nieinstytucjonalnych form współpracy szkół wyższych z praktyką gospodarczą.

7. Należy promować najlepsze praktyki w zakresie współpracy, poprzez ustanowienie nagrody dla najlepszych praktyk w tym zakresie.

8. Należy utworzyć regionalne centrum, odpowiedzialne za koordynację, organizację i promocję działań związanych ze współpracą nauka-gospodarka. Centrum takie mogłoby udzielać wsparcia w tworzeniu sieci kontaktów między szkołami wyższymi i przedsiębiorstwami, jak też zachęcać do dzielenia się najlepszymi praktykami.

9. Powinno się promować postawy przedsiębiorcze wśród młodzieży, zaczynając od kształcenia na poziomie podstawowym. Należy również wspierać działania edukacyjne w tym zakresie.

Inne podmioty zainteresowane współpracą szkół wyższych z praktyką gospodarczą

1. Organizacje przedsiębiorców powinny aktywnie angażować swoich członków w rozwijanie różnych form współpracy ze szkołami wyższymi, jak też wspólnie prowadzić niektóre działania na rzecz praktyki gospodarczej, np. doradztwo, wspólne badania, itp.

2. Organizacje gospodarcze powinny uwzględniać ofertę badawczą i dydaktyczną szkół wyższych, wykorzystując ich osiągnięcia przy kreowaniu i wdrażaniu innowacji, jak też sponsorować i finansować prowadzenie badań oraz inicjować i wspierać nowe formy współpracy.

Należy podkreślić, iż przedstawione rekomendacje nie pretendują do kompleksowego systemu wspierania współpracy szkół wyższych z praktyką gospodarczą. Opracowanie systemu wymagałoby kompleksowej analizy barier o charakterze systemowym, strukturalnym oraz świadomościowo-kulturowym, co nie było przedmiotem niniejszego opracowania. Dlatego autorzy wskazali niektóre, ich zdaniem najważniejsze, rekomendacje, które mogą przyczynić się do intensyfikacji współpracy szkół wyższych na Mazowszu z praktyką gospodarczą.

Streszczenie

Intensyfikację działań w zakresie wspierania współpracy szkół wyższych ze sferą gospodarczą można zaliczyć obecnie do najważniejszych wyzwań, przed jakimi stoi gospodarka polska. Związane jest to z dystansem dzielącym obydwie sfery z jednej strony, z drugiej zaś strony z koniecznością wzrostu innowacyjności przedsiębiorstw i gospodarki. Wyzwanie to dotyczy również województwa mazowieckiego, które wprawdzie charakteryzuje się najwyższą innowacyjnością w porównaniu z innymi województwami, ale zakres i formy współpracy podmiotów gospodarczych i szkół wyższych pozostawiają wiele do życzenia. Tymczasem sprostanie wymaganiom gospodarki opartej na wiedzy stawia nowe wymagania wobec władz regionalnych w zakresie poszukiwania nowych sposobów budowania zdolności innowacyjnej i podnoszenia zdolności konkurencyjnej. Wykorzystanie wiedzy i wyników badań naukowych sektora szkół wyższych stwarza z pewnością szansę na wzrost innowacyjności i konkurencyjności Mazowsza. Punktem wyjścia działań w tym zakresie powinna być analiza istniejącego stanu, a następnie wdrożenie procesu sformułowania strategii zmian. Biorąc to pod uwagę, w opracowaniu podjęto próbę charakterystyki innowacyjności Mazowsza z jednej strony, z drugiej zaś przedstawiono zakres, bariery i dokonano diagnozy współpracy sektora gospodarczego ze szkołami wyższymi.

Ocena poziomu innowacyjności Mazowsza dokonana została w oparciu o metodologię European Innovation Scoreboard. W indeksie ogólnego wskaźnika innowacyjności województwo mazowieckie zajmuje pierwszą pozycję, przed województwem małopolskim, dolnośląskim i śląskim. Dystans wynosi 2 punkty. Również porównanie poszczególnych wymiarów innowacyjności wypada na korzyść

Page 97: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

97

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

województwa mazowieckiego. Takie wskaźniki, jak udział wydatków na B+R w PKB (w %), udział przedsiębiorstw wprowadzających innowacje w ogólnej liczbie przedsiębiorstw w województwie, udział patentów udzielonych na wynalazki w ogólnej liczbie patentów w Polsce, zatrudnienie pracowników B+R w sektorze przedsiębiorstw czy wykorzystanie technologii informacyjnej, plasują województwo mazowieckie na pierwszym miejscu. Tak korzystna pozycja Mazowsza w zakresie innowacyjności nie przekłada się na aktywność badawczo-rozwojową MŚP. Mimo iż innowacyjność jest ważnym elementem strategii rozwoju badanych przedsiębiorstw, to tylko 30,6% z nich posiada opracowaną strategię rozwoju. Nie korzystniej wypada porównanie aktywności badawczo-rozwojowej badanych przedsiębiorstw. Z badań przeprowadzonych metodą CATI wynika, iż tylko 7,2% badanych przedsiębiorstw deklarowało prowadzenie prac B+R w okresie 2005-2011, a tylko 4,4% posiadało własny dział B+R. Obserwuje się też silną korelację między okresem funkcjonowania przedsiębiorstwa na rynku a podejmowaniem prac B+R. Podmioty funkcjonujące na rynku krócej niż 5 lat są aktywniejsze niż podmioty starsze.

Ocena współpracy podmiotów gospodarczych ze szkołami wyższymi na Mazowszu w zakresie działalności B+R wypada niekorzystnie. Tylko 8,2% badanych podmiotów wskazywało bowiem, że podejmuje jakąkolwiek współpracę w tym zakresie. Ponadto większość przedsiębiorców negatywnie oceniało możliwość nawiązania współpracy w przyszłości. Do barier ograniczających współpracę można zaliczyć przeszkody biurokratyczne, słaby przepływ informacji, brak promocji ze strony uczelni, brak zainteresowania przedsiębiorców taką współpracą, jak też brak komórek na uczelni odpowiedzialnych za kontakty ze środowiskiem biznesowym. Przedsiębiorcy również negatywnie oceniają oferty szkół wyższych, zwracając szczególną uwagę na koszt świadczonych usług i niski walor użytkowy oferty.

Przedsiębiorcy nie tylko nie doceniają działalności badawczej szkół wyższych i rzadko korzystają z ich usług, ale również wskazują na konieczność kształtowania odpowiedniego profilu absolwentów. Przedsiębiorcy zwracali uwagę na praktyczną stronę programu dydaktycznego, przygotowującą absolwentów do wykonywania zawodu. Z perspektywy pracodawcy za najważniejsze cechy pracownika uznano doświadczenie zawodowe, umiejętności pracy w zespole i odpowiedzialność. Natomiast cechy zewnętrzne i osobowościowo-charakterologiczne nie ogrywały większego znaczenia wśród pożądanych kompetencji zawodowych przyszłych pracowników.

Badania empiryczne, które były podstawą przeprowadzonych analiz i formułowania wniosków, pozwoliły autorom raportu na sformułowanie wielu rekomendacji, zarówno do kierownictwa uczelni, jak i władz regionalnych oraz menedżerów przedsiębiorstw.

Page 98: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

98

Bibliografia:

Arendt Ł. (red.), 2010, Raport z badań w projekcie „Uczelnia przyjazna pracodawcom”, Warszawa: IPiSSBąk M., Kulawczuk P. (red.), 2009, Praktyczna użyteczność badań naukowych i prac badawczo-rozwojowych. Projektowanie i prowadzenie badań naukowych we współpracy z gospodarką, Warszawa: IBnDiPP, KFKPBednarz P., Szcześniak A., 2009, Oczekiwania przedsiębiorców wobec świata nauki w zakresie prowadzenia działalności badawczo-rozwojowej, w: Bąk M., Kulawczuk P. (red.), Warunki skutecznej współpracy pomiędzy nauką a przedsiębiorstwami, Warszawa: IBnDiPP, KFKPEmerling A., Orlińska A., Węsierska S., 2010, Współpraca firm z sektorem edukacji. Raport z badaniaFundacja Aurea Mediocritas, 2008, Wyniki badań dotyczących współpracy ośrodków naukowych i przedsiębiorstw w Polsce w roku 2008, Warszawa: Fundacja Aurea MediocritasGabryś A. (red.), 2008, Najlepsze praktyki w zakresie współpracy ośrodków naukowych i biznesu przy wykorzystaniu środków z UE, Warszawa: Fundacja Aurea MediocritasGłówny Urząd Statystyczny, Działalność innowacyjna przedsiębiorstw w latach 2004-2006, http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus/PUBL_Dzial_innowac_przeds_w_latach_2004-2006.pdfGłówny Urząd Statystyczny, Działalność innowacyjna przedsiębiorstw w latach 2006-2008.http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus/PUBL_ntsi_dzial_innowac_przeds_w_latach_2006-2008.pdfInnowacje i przedsiębiorczość dla przyszłości, 2006Kaźmierczak J., Wilińska A., Uwagi na temat sposobów oceny poziomu innowacyjności z uwzględnieniem uwarunkowań polskich, Gliwice 2008.Krzemiński Z., 2009, Wdrażanie innowacyjnych rozwiązań w przedsiębiorstwie akademickim, w: Bąk M., Kulawczuk P. (red.), Warunki skutecznej współpracy pomiędzy nauką a przedsiębiorstwami, Warszawa: IBnDiPP, KFKPKulawczuk E., Kulawczuk P., 2009, Oczekiwania pracowników nauki wobec przedsiębiorstw w zakresie współpracy badawczo-rozwojowej, w: Bąk M., Kulawczuk P. (red.), Warunki skutecznej współpracy pomiędzy nauką a przedsiębiorstwami, Warszawa: IBnDiPP, KFKPKulawczuk P., 2010, Konstruowanie modeli biznesowych współpracy nauki i biznesu w realizacji działalności badawczo-rozwojowe, w: Przedsiębiorczy Uniwersytet, 2010, Budowa współpracy nauki z biznesem, Lublin: IBnDiPPŁącka I., 2009, Jednostki badawczo-rozwojowe partnerami innowacyjnych MŚP, w: Bąk M., Kulawczuk P. (red.), Warunki skutecznej współpracy pomiędzy nauką a przedsiębiorstwami, Warszawa: IBnDiPP, KFKPMachnik-Słomka J., 2010, Uwarunkowania współpracy między nauką a gospodarką w procesie transferu technologii i komercjalizacji wiedzy, w: Przedsiębiorczy Uniwersytet, 2010, Budowa współpracy nauki z biznesem, Lublin: IBnDiPPMizgajska H., Wściubiak Ł., 2009, Współpraca małych i średnich przedsiębiorstw o zróżnicowanym zaawansowaniu technologicznym z nauką, w: Bąk M., Kulawczuk P. (red.), Warunki skutecznej współpracy pomiędzy nauką a przedsiębiorstwami. Warszawa: IBnDiPP, KFKPMRR, 2009, Rozwój Regionalny w Polsce. Raport 2009Nordic Innovation Centre, 2008, User-Driven Innovation. Context and Cases in the Nordic RegionOECD, Podręcznik Frascati. Proponowane procedury standardowe dla badań statystycznych w zakresie działalności badawczo-rozwojowejPARP, 2005, Innowacyjna przedsiębiorczość akademicka – światowe doświadczenia, Warszawa Poszewiecki A., 2010, Budowa strategii współpracy jednostek naukowych z biznesem. Analiza wybranych przypadków, w: Przedsiębiorczy Uniwersytet, 2010, Budowa współpracy nauki z biznesem, Lublin: IBnDiPP

Page 99: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

99

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Poszewiecki A. 2009, Współpraca nauki i przedsiębiorstw w świetle badań oczekiwań przedsiębiorców i pracowników naukowych. Synteza wyników, w: Bąk M., Kulawczuk P. (red.), Warunki skutecznej współpracy pomiędzy nauką a przedsiębiorstwami, Warszawa: IBnDiPP, KFKPPuchalska K., Zarzecki M., Zych M., 2010, Badania i ekspertyzy w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw oraz w obszarze B+R w województwie łódzkim, ŁódźRegional Innovation Scoreboard (RIS) 2009, 2009Regionalna strategia innowacji dla Mazowsza 2007-2015 Rudnicki S., 2011, Nowe perspektywy. Nauki społeczne dla gospodarki, Kraków: Wyższa Szkoła Europejska im. ks. Józefa TischneraSantarek K. (red.), Bagiński J., Buczacki A., Sobczak D., Szerenos A., 2008, Transfer technologii z uczelni do biznesu. Tworzenie mechanizmów transferu technologii, Warszawa: PARPStan innowacyjności, metody wspierania, programy badawcze. Raport o stanie innowacji w Polsce, 2006, Warszawa

Page 100: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

100

ANEKS I. Wybrane tabele z badań ilościowych

Tabela krzyżowa M1. Średnioroczne zatrudnienie w poprzednim roku obrotowym wynosiło: * 10. Czy Pana/Pani przedsiębiorstwo nawiązało stałą współpracę z jednostką naukowo-badawczą lub uczelnią wyższą z obszaru województwa mazowieckiego?

% z Ogółem

10. Czy Pana/ Pani przedsiębiorstwo nawiązało stałą współpracę z jednostką naukowo-badawczą lub uczelnią wyższą z obszaru województwa mazowieckiego?

Ogółem

TAK NIE

M1. Średnioroczne zatrudnienie w poprzednim roku obrotowym wynosiło:

0-9 7,0% 88,2% 95,2%10-49 0,8% 3,0% 3,8%50-249 0,2% 0,6% 0,8%250+ 0,2% 0,2%

Ogółem 8,2% 91,8% 100,0%

Tabela krzyżowa M1. Średnioroczne zatrudnienie w poprzednim roku obrotowym wynosiło: * 15. Czy spotkał/a się Pan/Pani z akcją promującą możliwość współpracy z przedsiębiorstwami jednostki badawczo-rozwojowej lub uczelni wyższej z województwa mazowieckiego% z Ogółem

15. Czy spotkał/a się Pan/Pani z akcją promującą możliwość współpracy z przedsiębiorstwami jednostki badawczo-rozwojowej lub uczelni wyższej z województwa mazowieckiego

Ogółem

TAK NIE

M1. Średnioroczne zatrudnienie w poprzednim roku obrotowym wynosiło:

0-9 14,4% 80,8% 95,2%10-49 0,8% 3,0% 3,8%50-249 0,2% 0,6% 0,8%250+ 0,2% 0,2%

Ogółem 15,4% 84,6% 100,0%

Tabela krzyżowa M1. Średnioroczne zatrudnienie w poprzednim roku obrotowym wynosiło: * 17. Czy firma poszukiwała informacji o ofercie jednostek badawczo-rozwojowych lub uczelni wyższych z województwa mazowieckiego?% z Ogółem

17. Czy firma poszukiwała informacji o ofercie jednostek badawczo-rozwojowych lub uczelni wyższych z województwa mazowieckiego? Ogółem

TAK NIE

M1. Średnioroczne zatrudnienie w poprzednim roku obrotowym wynosiło:

0-9 8,6% 86,6% 95,2%10-49 0,4% 3,4% 3,8%50-249 0,2% 0,6% 0,8%250+ 0,2% 0,2%

Ogółem 9,2% 90,8% 100,0%

Page 101: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

101

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Tabela krzyżowa M1. Średnioroczne zatrudnienie w poprzednim roku obrotowym wynosiło: * 23. Czy przedsiębiorstwo jest zainteresowane współpracą z instytucjami naukowymi?% z Ogółem

23. Czy przedsiębiorstwo jest zainteresowane współpracą z instytucjami naukowymi? Ogółem

TAK NIE

M1. Średnioroczne zatrudnienie w poprzednim roku obrotowym wynosiło:

0-9 25,4% 69,8% 95,2%10-49 1,0% 2,8% 3,8%50-249 0,4% 0,4% 0,8%250+ 0,2% 0,2%

Ogółem 27,0% 73,0% 100,0%

Tabela krzyżowa Lat funkcjonowania na rynku * 2. Czy Pani/Pana przedsiębiorstwo prowadziło w okresie 2006-2011 prace badawczo-rozwojowe?% z Ogółem

2. Czy Pani/Pana przedsiębiorstwo prowadziło w okresie 2006-2011 prace badawczo-rozwojowe? Ogółem

TAK NIE NIE WIEM

Lat funkcjonowania na rynku

do 5 lat na rynku 0,6% 5,8% 0,2% 6,6%

od 6 do 10 lat na rynku 1,0% 11,4% 0,2% 12,6%

od 11 do 15 lat na rynku 1,8% 21,2% 0,6% 23,6%

od 16 do 20 lat na rynku 1,6% 22,6% 0,6% 24,8%

powyżej 21 lat na rynku 2,2% 29,4% 0,8% 32,4%

Ogółem 7,2% 90,4% 2,4% 100,0%

Tabela krzyżowa Lat funkcjonowania na rynku * 8. Czy przedsiębiorstwo posiada wyodrębniony w strukturze dział badawczo-rozwojowy?% z Ogółem

8. Czy przedsiębiorstwo posiada wyodrębniony w strukturze dział badawczo-rozwojowy? Ogółem

TAK NIE

Lat funkcjonowania na rynku

do 5 lat na rynku 0,4% 6,2% 6,6%od 6 do 10 lat na rynku 0,4% 12,2% 12,6%od 11 do 15 lat na rynku 1,0% 22,6% 23,6%od 16 do 20 lat na rynku 1,0% 23,8% 24,8%powyżej 21 lat na rynku 1,6% 30,8% 32,4%

Ogółem 4,4% 95,6% 100,0%

Page 102: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

102

Tabela krzyżowa Lat funkcjonowania na rynku * 10. Czy Pana/Pani przedsiębiorstwo nawiązało stałą współpracę z jednostką naukowo-badawczą lub uczelnią wyższą z obszaru województwa mazowieckiego?% z Ogółem

10. Czy Pana/Pani przedsiębiorstwo nawiązało stałą współpracę z jednostką naukowo-badawczą lub uczelnią wyższą z obszaru województwa mazowieckiego?

Ogółem

TAK NIE

Lat funkcjonowania na rynku

do 5 lat na rynku 0,6% 6,0% 6,6%od 6 do 10 lat na rynku 1,0% 11,6% 12,6%od 11 do 15 lat na rynku 2,2% 21,4% 23,6%od 16 do 20 lat na rynku 1,6% 23,2% 24,8%powyżej 21 lat na rynku 2,8% 29,6% 32,4%

Ogółem 8,2% 91,8% 100,0%

Tabela krzyżowa Lat funkcjonowania na rynku * 11. Kto wystąpił z inicjatywą nawiązania stałej współpracy z jednostką badawczo rozwojową?% z Ogółem

11. Kto wystąpił z inicjatywą nawiązania stałej współpracy z jednostką badawczo rozwojową?

OgółemPrzedsiębiorstwo

Jednostka naukowo-badawcza

Uczelnia wyższa

Trudno powiedzieć

Lat funkcjonowania na rynku

do 5 lat na rynku 4,9% 2,4% 7,3%od 6 do 10 lat na rynku 4,9% 7,3% 12,2%od 11 do 15 lat na rynku 17,1% 2,4% 4,9% 2,4% 26,8%od 16 do 20 lat na rynku 7,3% 4,9% 7,3% 19,5%powyżej 21 lat na rynku 22,0% 4,9% 4,9% 2,4% 34,1%

Ogółem 56,1% 12,2% 24,4% 7,3% 100,0%

Tabela krzyżowa Lat funkcjonowania na rynku * 12. Jak ocenia Pan/Pani możliwość nawiązania współpracy z jednostką naukowo-badawczą z obszaru województwa mazowieckiego na skali od 1 do 5, gdzie 5 oznacza bardzo dużą możliwość, a 1 najniższą?% z Ogółem

12. Jak ocenia Pan/Pani możliwość nawiązania współpracy z jednostką naukowo-badawczą z obszaru województwa mazowieckiego na skali od 1 do 5, gdzie 5 oznacza bardzo dużą możliwość, a 1 najniższą?

Ogółem

1 2 3 4 5

Lat funkcjonowania na rynku

do 5 lat na rynku 3,4% 0,8% 0,6% 1,0% 0,8% 6,6%od 6 do 10 lat na rynku 7,2% 1,4% 2,4% 0,8% 0,8% 12,6%od 11 do 15 lat na rynku 15,0% 3,2% 3,4% 0,4% 1,6% 23,6%od 16 do 20 lat na rynku 16,4% 2,8% 2,8% 1,4% 1,4% 24,8%powyżej 21 lat na rynku 19,8% 3,6% 4,0% 1,6% 3,4% 32,4%

Ogółem 61,8% 11,8% 13,2% 5,2% 8,0% 100,0%

Page 103: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

103

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Tabela krzyżowa Lat funkcjonowania na rynku * 13. Czy jednostki naukowo-badawcze w województwie mazowieckim są odpowiednio przygotowane do współpracy z przedsiębiorstwami?% z Ogółem

13. Czy jednostki naukowo-badawcze w województwie mazowieckim są odpowiednio przygotowane do współpracy z przedsiębiorstwami? Ogółem

TAK NIE NIE WIEM

Lat funkcjonowania na rynku

do 5 lat na rynku 1,0% 1,8% 3,8% 6,6%od 6 do 10 lat na rynku 3,0% 2,6% 7,0% 12,6%od 11 do 15 lat na rynku 5,2% 4,6% 13,8% 23,6%od 16 do 20 lat na rynku 5,6% 4,8% 14,4% 24,8%powyżej 21 lat na rynku 8,0% 6,2% 18,2% 32,4%

Ogółem 22,8% 20,0% 57,2% 100,0%

Tabela krzyżowa Lat funkcjonowania na rynku * 17. Czy firma poszukiwała informacji o ofercie jednostek badawczo-rozwojowych lub uczelni wyższych z województwa mazowieckiego?% z Ogółem

17. Czy firma poszukiwała informacji o ofercie jednostek badawczo-rozwojowych lub uczelni wyższych z województwa mazowieckiego? Ogółem

TAK NIE

Lat funkcjonowania na rynku

do 5 lat na rynku 0,6% 6,0% 6,6%od 6 do 10 lat na rynku 1,6% 11,0% 12,6%od 11 do 15 lat na rynku 1,8% 21,8% 23,6%od 16 do 20 lat na rynku 2,0% 22,8% 24,8%powyżej 21 lat na rynku 3,2% 29,2% 32,4%

Ogółem 9,2% 90,8% 100,0%

Tabela krzyżowa Lat funkcjonowania na rynku * 19. Proszę ocenić na skali od 1 do 5 atrakcyjność oferty jednostek badawczo-rozwojowych ze względu na potrzeby Pani/Pana firmy. Ocena 5 oznacza bardzo wysoką atrakcyjność, a 1 najniższą.% z Ogółem

19. Proszę ocenić na skali od 1 do 5 atrakcyjność oferty jednostek badawczo-rozwojowych ze względu na potrzeby Pani/Pana firmy. Ocena 5 oznacza bardzo wysoką atrakcyjność, a 1 najniższą.

Ogółem

1 2 3 4 5

Lat funkcjonowania na rynku

do 5 lat na rynku 2,2% 4,3% 6,5%od 6 do 10 lat na rynku 4,3% 2,2% 6,5% 4,3% 17,4%od 11 do 15 lat na rynku 8,7% 2,2% 6,5% 2,2% 19,6%od 16 do 20 lat na rynku 6,5% 4,3% 8,7% 2,2% 21,7%powyżej 21 lat na rynku 10,9% 6,5% 10,9% 2,2% 4,3% 34,8%

Ogółem 32,6% 15,2% 37,0% 10,9% 4,3% 100,0%

Page 104: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

104

Tabela krzyżowa Lat funkcjonowania na rynku * 23. Czy przedsiębiorstwo jest zainteresowane współpracą z instytucjami naukowymi?

% z Ogółem

23. Czy przedsiębiorstwo jest zainteresowane współpracą z instytucjami naukowymi? Ogółem

TAK NIE

Lat funkcjonowania na rynku

do 5 lat na rynku 2,4% 4,2% 6,6%od 6 do 10 lat na rynku 3,4% 9,2% 12,6%od 11 do 15 lat na rynku 5,8% 17,8% 23,6%od 16 do 20 lat na rynku 5,8% 19,0% 24,8%powyżej 21 lat na rynku 9,6% 22,8% 32,4%

Ogółem 27,0% 73,0% 100,0%

Tabela krzyżowa M3. Forma prawna prowadzonej działalności: * 10. Czy Pana/Pani przedsiębiorstwo nawiązało stałą współpracę z jednostką naukowo-badawczą lub uczelnią wyższą z obszaru województwa mazowieckiego?

% z Ogółem

10. Czy Pana/Pani przedsiębiorstwo nawiązało stałą współpracę z jednostką naukowo-badawczą lub uczelnią wyższą z obszaru województwa mazowieckiego?

Ogółem

TAK NIE

M3. Forma prawna prowadzonej działalności:

osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą 3,4% 61,2% 64,6%

spółka jawna 0,2% 6,2% 6,4%spółdzielnia 2,4% 2,4%przedsiębiorstwo państwowe 0,2% 3,0% 3,2%jednoosobowa spółka Skarbu Państwa 0,2% 0,2%

spółka z o.o., w której jednostka samorządu terytorialnego posiada 100% udziałów

0,6% 1,4% 2,0%

spółka z o.o., w której Skarb Państwa, jednostka samorządu terytorialnego, państwowa lub komunalna jednostka organizacyjna są podmiotami dominującymi

0,2% 0,4% 0,6%

inna spółka z o.o. 0,8% 6,4% 7,2%

Page 105: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

105

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Tabela krzyżowa M3. Forma prawna prowadzonej działalności: * 17. Czy firma poszukiwała informacji o ofercie jednostek badawczo-rozwojowych lub uczelni wyższych z województwa mazowieckiego?

% z Ogółem

17. Czy firma poszukiwała informacji o ofercie jednostek badawczo-rozwojowych lub uczelni wyższych z województwa mazowieckiego?

Ogółem

TAK NIE

M3. Forma prawna prowadzonej działalności:

osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą 4,0% 60,6% 64,6%

spółka jawna 0,2% 6,2% 6,4%spółdzielnia 2,4% 2,4%przedsiębiorstwo państwowe 0,8% 2,4% 3,2%jednoosobowa spółka Skarbu Państwa 0,2% 0,2%spółka z o.o., w której jednostka samorządu terytorialnego posiada 100% udziałów

0,4% 1,6% 2,0%

spółka z o.o., w której Skarb Państwa, jednostka samorządu terytorialnego, państwowa lub komunalna jednostka organizacyjna są podmiotami dominującymi

0,2% 0,4% 0,6%

inna spółka z o.o. 0,8% 6,4% 7,2%

Tabela krzyżowa M3. Forma prawna prowadzonej działalności: * 23. Czy przedsiębiorstwo jest zainteresowane współpracą z instytucjami naukowymi?

% z Ogółem23. Czy przedsiębiorstwo jest zainteresowane współpracą z instytucjami naukowymi? Ogółem

TAK NIE

M3. Forma prawna prowadzonej działalności:

osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą 13,4% 51,2% 64,6%

spółka jawna 2,0% 4,4% 6,4%spółdzielnia 0,4% 2,0% 2,4%przedsiębiorstwo państwowe 2,0% 1,2% 3,2%jednoosobowa spółka Skarbu Państwa 0,2% 0,2%spółka z o.o., w której jednostka samorządu terytorialnego posiada 100% udziałów 1,0% 1,0% 2,0%

spółka z o.o., w której Skarb Państwa, jednostka samorządu terytorialnego, państwowa lub komunalna jednostka organizacyjna są podmiotami dominującymi

0,2% 0,4% 0,6%

inna spółka z o.o. 2,6% 4,6% 7,2%spółka akcyjna, w której jednostka samorządu terytorialnego posiada 100% akcji 0,2% 0,2%

Page 106: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

106

ANEKS II. Wybrane wypowiedzi z badań jakościowych

Wypowiedzi dotyczące form i obszarów współpracy między nauką a biznesem

Z mojego doświadczenia wynika, że jest to jakaś indywidualna osoba, która ma tę unikatową wiedzę, jest w stanie nawiązać taki kontakt. Na bazie tej indywidualnej, jednej osoby, jeśli wykona jakąś np. ekspertyzę, bardzo często tworzy się większy zespół i rozszerza się zakres zadań.

Bo ta współpraca, o której pani profesor mówiła, indywidualnych osób, naukowców, z przedsiębiorstwami, można powiedzieć nawet poza instytucją, uczelnią, ona się odbywa.

Czyli podsumowując, można by powiedzieć, że taka niezorganizowana forma upowszechniania wyników badań, ona funkcjonuje, tylko że jej efektywność prawdopodobnie jest dużo mniejsza niż wtedy, gdyby miała charakter bardziej zorganizowany, systemowy.

Wydaje mi się, że tutaj, co pan profesor podniósł tę kwestię, że bardzo wiele jest tych różnych nitek współpracy nie do końca zinstytucjonalizowanych i nie do końca zidentyfikowanych, bo na poziomie indywidualnych osób, to według mojej wiedzy, to ta współpraca jest dość szeroka, bo można by było też powiedzieć o tym, że część pracowników przecież ma swoje firmy i to też jest rodzaj współpracy przecież, czy kontaktu z biznesem, jeśli byśmy szerzej mówili. Więc rzeczywiście, my do końca nawet nie potrafimy zidentyfikować rozmiarów tej współpracy.

Natomiast wiem, że jest to również jeden jakby z programów współpracy w ogóle przedsiębiorców z uczelniami wyższymi, że odbywa się to na poziomie osób, a nie jakby instytucji. Czyli tak naprawdę my nie mamy na poziomie naszej firmy jakieś uczelni wyższej, czy to porozumienia, czy jakiejś współpracy instytucjonalnej tylko tak naprawdę szukamy osób i nawiązujemy współpracę jakby na poziomie indywidualnym, czy to z osobami czy z zespołami.

Nie mam współpracy takiej, że współpracuję z Politechniką Warszawską, że współpracuję z Politechniką Świętokrzyską, czy współpracuję z Uniwersytetem Łódzkim, po prostu wyciągam ekspertów, naukowców pracujących na tych uczelniach jako ekspertów do tych projektów. Rekrutujemy, zawieramy umowy. Więc oni są jakby tutaj są chętni do współpracy, bo oni pracują wtedy na swój własny rachunek, natomiast nie mogę Pani odpowiedzieć, że mam doświadczenie takie, że nie wiem, Politechnika Warszawska to chętnie współpracuje albo nie. Bo to jest raczej współpraca z poszczególnymi osobami jako ekspertami, natomiast nie z uczelniami.

Efekty przyjdą po pewnym czasie. Ale jest taki projekt z jedną z instytucji farmaceutycznych, na temat liczenia kosztów leczenia cukrzycy. Ważny problem. Oni się do nas zgłosili. I drugi projekt, to jest dla Instytutu Firm Rodzinnych i w jaki sposób, optymalnie, powinno się prowadzić taką firmę rodziną, lepiej. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.

Jeżeli chodzi o teraźniejszość, to mamy w tej chwili pewne inicjatywy sformalizowania tej działalności, mianowicie jest uruchomiony program pod nazwą „Klaster innowacyjności w agrobiznesie”, finansowany z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego, który poza SGGW skupia Izbę Gospodarczą Przetwórców i Handlu Zbóż, Krajową Izbę Gospodarczą Przemysłu Spożywczego oraz 5 przedsiębiorstw o charakterze logistycznym.

Tak się dobrze złożyło, że jesteśmy beneficjentem i koordynatorem takiego programu europejskiego CePT, tam też jest Politechnika Warszawska, Uniwersytet Warszawski i 6 instytutów PAN-owskich. Natomiast, w ramach tych funduszy, na naszej uczelni, my tworzymy Centrum Badań Przedklinicznych. To jest zupełnie nowy obiekt, który będzie znakomicie wyposażony. Już właściwie w kilku laboratoriach, które są skupione wokół tego Centrum Badań Przedklinicznych, już ta aparatura została zakupiona i my wyjdziemy właśnie z ofertą do przemysłu, nie tego największego, chociaż też, ale myślę, że do rodzimego, bo będziemy mieć silny potencjał, aparaturę i możliwości.

Druga rzecz to nasi praktykanci. Praktyki mają w szkołach, praktyki mają w firmach turystycznych. No i oni jakby poznają od razu ten rozwój, warsztat do przyszłej pracy i tam się muszą odpowiednio dobrze znaleźć.

Page 107: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

107

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Ja znam takie przykłady, może niekoniecznie z tej branży, ale z innych branż, że są pracodawcy, którzy na ostatnich latach studiów (przynajmniej tuż przed dyplomem) wybierają sobie takich najlepszych, wyszukują studentów, którzy w czymś tam się już specjalizują czy chcą, powiedzmy, się czegoś dowiedzieć, no i oni są dobrymi pracownikami. Bo oni już pisząc swoją pracę w tym konkretnym działaniu, tej konkretnej firmy, która potrzebuje… No poza tym nie chodzą po rynku pracy i nie psują, że tak powiem, swojego zaangażowania, bo od razu mają dobre nastawienie, dobre ukierunkowanie.

Jeśli chodzi o SGH, to od lat prowadzimy szereg różnego typu współpracy, w zasadzie i edukacyjnej, jeśli chodzi o dydaktykę i również badawczej. W różnych kierunkach to idzie. Jeden z takich kierunków, najbardziej powszechny, to jest kwestia badań prowadzonych w przedsiębiorstwach, które my prowadzimy, dla potrzeb badawczych, badań naukowych. Także to są różnego rodzaju ankietyzacje, badania studiów przypadku. Powstał w tej chwili bank studiów przypadku różnych firm, które są, nie tylko zresztą firm, ale obejmujący również działalność firm, który to jest udostępniany pracownikom, jako materiał dydaktyczny. Także, jeśli chodzi o współpracę naukową, są też ekspertyzy dla biznesu. One nie są tak częste, ja nie jestem w stanie nawet w tej chwili wszystkich wymienić, ale są przypadki, że biznes zwraca się po jakieś konkretne ekspertyzy, dotyczące wybranych obszarów.

Kolejny taki element, to fakt, że bardzo wiele osób z naszej uczelni zasiada w radach nadzorczych różnych przedsiębiorstw. I to jest taki bezpośredni kontakt indywidualnych osób, ale który też przekłada się, wydaje mi się, na dydaktykę i na pracę naukową. Także tutaj, ten element, nie potrafię w tym momencie powiedzieć, ile to jest osób, ale z grona, które znam, to jest osób kilkanaście. A na uczelni jest znacznie więcej pracujących, więc podejrzewam, że jest to dość znaczna grupa pracowników naukowych, oczywiście w stopniu doktora lub wyżej, samodzielnych, z habilitacją, którzy zasiadają w radach nadzorczych przedsiębiorstw, takich jak np. KGHM, jak Budimex, jak izby różnego typu, np. PAIiIZ.

Daję prosty przykład, jako pozytywny przykład swój czy profesora Kulczyckiego, że my pracujemy tu na pierwszym etapie, a jednocześnie mamy bieżący kontakt z potrzebami tego przemysłu, czyli mamy wiedzę… my możemy studentom na bieżąco powiedzieć nie dlatego, że jesteśmy genialni, aczkolwiek jesteśmy oczywiście genialni, to prawda, natomiast my wiemy. Nie musimy pracować nad tym długo, żeby się dowiedzieć, że na przykład w koncernie Orlen są takie i takie problemy, bo my sami z urzędu o tym wiemy, czyli my możemy będąc takimi dwuetatowcami, czyli przemysłowo-uniwersyteckimi mamy szansę być dla studentów na bieżąco.

My wiemy, proponujemy temat, który będzie wykorzystany w konkretnym przypadku, my wiemy, dlatego że jesteśmy tacy dwuetatowcy, wiemy, że ten problem boli przemysł, ten problem trzeba rozwiązać, tamten, to wtedy praca magisterska dokonuje takiej syntezy wiedzy światowej, już nie polskiej, z racji naszgo dostępu informacji na ten temat i potem taka panienka lub panienek jest członkiem zespołu, który robi pracę, stąd się biorą te publikacje tych moich dziewczyn.

Wydziały techniczne, czy wydziały o charakterze rolniczym, jak również ekonomiczne, mają większą intensywność tej współpracy niż chociażby wydział nauk humanistycznych, który jest nowym wydziałem. Program współpracy w SGGW z praktyką, w polu widzenia władz, patrząc do tyłu, kilkanaście lat temu, funkcjonowała jednostka, która nazywała się Centrum Naukowo-Wdrożeniowe, która została powołana po to, żeby wyniki badań transferować do praktyki, do przedsiębiorstw rolnych, do gospodarstw rolnych, do przedsiębiorstw rolno-spożywczych.

I została w związku z tym stworzona Platforma Transferu Technologii, która jest strategicznym partnerem w takim klastrze, który jest w kampusie Ochota. W tym klastrze, oprócz nas, też jest kilka instytutów PAN-owskich i jest grupa dziewięciu małych i średnich przedsiębiorstw farmaceutycznych, większość na Mazowszu. Oczywiście, jest cała logistyka, ale oprócz tego, co jest ciekawe, są 3 firmy prywatne, gdzie inwestorzy wykładają konkretne pieniądze, typu venture capital, czyli o podwyższonym ryzyku. I w tej chwili, mamy już kilka projektów, które są we współpracy z prywatnymi inwestorami. W części przypadków występujemy z nimi do NCBiR-u, czyli Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, żeby to dofinansować, ale to nie jest status quo i założenie jest takie, że jeżeli nie dostaniemy pieniędzy z NCBiR-u, to w dalszym ciągu jest kapitał na to, żeby te badania prowadzić.

Parę dni temu podpisaliśmy umowę o tworzeniu z kolei Centrum Badań Klinicznych. To pierwsze było Centrum Badań Przedklinicznych, czyli takie bardziej, podstawowe badania, a teraz podpisaliśmy umowę

Page 108: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

108

z firmą AstraZeneca, to jest taki potentat na rynku farmaceutycznym

Współpracujemy, ale ta współpraca polega głównie na wymianie wiedzy. Czy to prezentowanie, czy to zapraszanie i prezentowanie naszego stanowiska na różnych konferencjach naukowych, czy to udział w panelach, debatach gdzie zapraszamy decydentów i świat nauki no i przedsiębiorców gdzie staramy się zderzać te trzy strony, żeby dochodziło do kompromisów.

Rozważamy różne strategie, w tej chwili nawet o tym dyskutujemy wewnętrznie, czy nie zacząć współpracy z kołami naukowymi, doktorantami, ze studentami na tym etapie, po to, żeby korzystać z ich wiedzy przy organizacji różnych przedsięwzięć i różnych pomysłów. Wspólnie organizować różne konferencje czy inicjatywy, bo wydaje nam się to dobrym krokiem, żeby już na tym etapie łączyć ich z biznesem.

Może, jedyną taką inicjatywą wartą wspomnienia są konferencje, które, zdarza się, że jest zapotrzebowanie jakiejś firmy na podjęcie określonego tematu i właśnie konfrontacja: myślenia naukowego, myślenia biznesowego. Np. mieliśmy 2 takie konferencje, dotyczące reformy systemu emerytalnego. Jedna, inicjowana przez ING i zresztą, przez nich w dużym stopniu finansowana. Druga z kolei, inicjowana przez uczelnie, gdzie też zaprosiliśmy przedstawicieli różnych środowisk, bo to był temat, swego czasu dość mocno dyskutowany i kontrowersyjny. Ale to tylko jeden z przykładów. Takich konferencji jest bardzo dużo. Studia podyplomowe, tu zostało już to powiedziane. Mamy też programy firm, takie konkursy organizowane przez firmy, dla studentów, np. L’Oreal ma taki program związany też z konkursem. Ale mówię, szereg jest tych inicjatyw, trudno byłoby je wszystkie wymienić.

Jeżeli chodzi o grupę Ciech, no to w przypadku naszych spółek polskich, tych najważniejszych 5, to są biura badawczo-rozwojowe na poziomie spółek. One mają różny rozmiar. Niektóre zakłady, typu np. Alwernia mają mniejsze biuro. Zachem Bydgoszcz ma bardzo duże biuro. Tam jest sporo badaczy, którzy realizują swoje projekty z dosyć podstawowych badań w zakresie chemii też.

W grupie ATM S.A. próbowaliśmy wydzielić działalność badawczo-rozwojową do odrębnego podmiotu. Był taki czas, że nawet żartowaliśmy w firmie, że mamy 1 z wyższych w branży stosunek doktorów do ogółu zatrudnionych, więc powinniśmy powołać radę naukową i założyć instytut.

Tutaj głównie z Politechniką Warszawską współpracowaliśmy po to, żeby właśnie gdzieś w Polsce powoli, małymi kroczkami, namawiając, pisząc pisma, pisząc jakie to ważne apelowali o zastosowanie jakiegoś sensownego systemu komercjalizacji głównie.

Przedstawiciele przedsiębiorców chętnie angażują się w organizowanie studiów podyplomowych.

SWPS prowadzi w tej chwili jeden projekt z fabrykami mebli Vox, który się zaczął w tym roku i to są studia licencjackie, zatytułowane, czy nazwane „school of form”, to są studia designerskie. One są w części finansowane, w tej chwili, z projektów unijnych. I drugi projekt, jaki jest przygotowywany w sferze studiowania, to przygotowujemy studia licencjackie, we współpracy z Allegro. I to mają być specjalne studia licencjackie, dotyczące reklamy, sprzedaży, marketingu, takie całkowicie autorskie, bo mamy możliwość tworzenia studiów autorskich, ponieważ mamy wydział z prawami habilitacji, co daje możliwość tworzenia autorskich studiów.

Mamy też studia podyplomowe, które są tworzone na potrzeby określonych sektorów, czyli specjalne dla danego sektora tworzy się jakiś program, już dopasowany do sektora, program dydaktyczny. Tylko, że to studia podyplomowe, szkolenia.

Więc to są takie, pewne początki, są np. studia podyplomowe dla transportu.

W różny sposób można na to patrzeć, bo to jest nie tylko na przyszłość jakaś inwestycja, czyli możliwość zatrudnienia najlepszych absolwentów, ale jest to też jakiś element dla nas ważny i rozwoju naszych pracowników, którzy pracują na uczelni jako wykładowcy i też my nasze pielęgniarki, obecnie pracujące, możemy dokształcać na tych studiach pomostowych, czyli uzupełniających, wykształcenie w sposób, jaki my uważamy za słuszny, ale także oczywiście jest cały obszar współpracy, o której pewnie będzie większość z państwa mówiła, czyli taka współpraca naukowa, czyli uzyskiwanie wspólnych korzyści poprzez uczelnię i pracodawcę, przedsiębiorstwo.

Page 109: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

109

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Czy udział we wdrażaniu idei zrównoważonego rozwoju, podpisaliśmy taką umowę z Polskimi Stacjami Narciarskimi i Turystycznymi, ponieważ mamy ochronę środowiska, nie środowiska, mamy możliwość tutaj, w tym zakresie ochrony środowiska, z nimi współpracować, np. ponieważ oni często na granicy parków narodowych też działają. Więc to są takie, pewne początki, są np. studia podyplomowe dla transportu. Tutaj bardzo one są, ta wymiana tam następuje bardzo intensywna i bardzo korzystna i dla tych, którzy uczestniczą w tych właśnie studiach, ale to nie jest jakieś przedsiębiorstwo, czy konkretna umowa, o której tutaj powinniśmy rozmawiać.

Tak tutaj tak. Korzystaliśmy na Politechnice Warszawskiej, jeśli współpracą możemy nazwać również kształcenie, a może tak, naszych pracowników to również przykłady Uniwersytetu Warszawskiego. I kilka z nas pokończyło podyplomowe studia w zakresie administracji samorządu terytorialnego.

Więc profesor spotkał w pociągu ekspresowym (śmiech) przedstawicieli Allegro, którzy powiedzieli, „a może by tak coś zrobić wspólnie?”, jeżeli mamy mówić szczerze. To są różne momenty, kiedy to wychodzi. My próbujemy organizować takie spotkania z biznesem, z których coś wychodzi i coś nie wychodzi. Ale to akurat wyszło zupełnie spontanicznie

Jeśli chodzi o taką współpracę stałą, to mamy klub partnerów biznesowych i ten klub partnerów zapraszamy na nasze, różnego rodzaju przedsięwzięcia, ale też klub partnerów sam włącza się np. w kształtowanie programów dydaktycznych. Ostatnio została powołana też rada konsultacyjna, która składa się z różnych przedstawicieli, biznes też tam jest obecny. Ja nie pamiętam w tej chwili, jak nazywa się dokładnie to ciało, ale to jest rodzaj rady doradczej, która ma wspomagać władze uczelni w kształtowaniu programów dydaktycznych.

Uczelnia stara się zaprosić do współpracy przemysł poprzez swoich absolwentów i tzw. przyjaciół uczelni. Jest Konwent Politechniki Warszawskiej, członkami tego Konwentu są absolwenci kierunków technicznych, ale również pani prezydent miasta stołecznego, jest kilka osób, niebędących absolwentami uczelni, a współpracujących z uczelnią.

Przyjęliśmy zasadę, że w naszym przypadku wszyscy mają po jednym głosie bez względu na potencjał. Ale w związku z tym, jeśli my proponujemy rozwiązanie technologiczne, które wiemy, że takie jest preferowane, to członkowie platformy, instytucje badawcze nawiązują współpracę w ramach platformy, bo jest ciekawy temat badawczy. My mamy własne środki statutowe, wy dołożycie, bo wdrożycie to u siebie i powstaje w ramach platformy taka umowa dwu, czy trójstronna, w ramach której polski potencjał badawczy realizuje prace na rzecz konkretnego jednego albo dwóch podmiotów gospodarczych.

Czyli technologie, aplikacje, środki, nie w sensie, że platforma ma środki i daje, tylko platforma wie o tym, że na przykład koledzy z Hiszpanii chcą wspólny projekt złożyć, koledzy z Finlandii mówią: słuchajcie może złóżmy projekt. Gdzie oni mają dzwonić – po Polsce? Nie. Kontaktujemy się w ramach platform. Czyli jak tworzymy zespoły interdyscyplinarne to na ogół przychodzą pytania ofertowe do poszczególnych platform i wtedy my mówimy dobra, bierzemy sami coś tam kawałeczek. Tu widzimy, że jest i takich tematów badawczych takich zaaranżowanych było już kilka, działających gdzie biorą udział na przykład nasze małe i średnie, które w życiu nigdy nie zrobiłyby dokumentacji wnioskowej. Czyli ktoś za nich, ale my mówimy, jest taka firma w Polsce.

Czyli po co są platformy? Właśnie po to że dobrze, teraz już pani wie, że jeśli pani chce dowolną wiedzę z zakresu aplikacji, możliwości technologicznych, surowcowych to pani wie, gdzie napisać maila i otrzyma pani odpowiedź. A gdyby nie było, to gdzie by pani dzwoniła?

Reprezentując tutaj również Biuro Karier obserwuję, jak mocno rozwinęły się wszystkie formy, różne formy współpracy, chociażby również pisanie prac dyplomowych, prac magisterskich, w bardzo konkretnie osadzonych firmach, tutaj szczególnie akurat, podwórka z geografii, mogę o tym powiedzieć, współpraca z samorządami z IMGW, czy ewentualnie z niektórymi firmami zajmującymi się GIS-em.

(…)natomiast, wracając znowu do współpracy z przemysłem, z gospodarką, bo o to chodzi, oczywiście, mamy konkretną ofertę badawczą do firm farmaceutycznych, do firm i małych, i dużych, i średnich, jak również, jesteśmy cały czas w kontakcie z nimi, wsłuchujemy się w ich zapotrzebowanie. Także, to jest pewna specyfika uczelni medycznych, że tutaj niewiele można wymyśleć, to naturalną drogą idzie.

Page 110: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

110

I to badań nie tylko rozumianych, jako, bo jak się używa określenia „badania kliniczne”, to każdy kojarzy, że to chodzi o badanie leku, czy lek jest skuteczny, czy jest bezpieczny itd. Ale okazuje się, że jest bardzo wiele projektów i my też będziemy w tym kierunku bardzo się koncentrować, to są projekty inicjowane przez badaczy. To są projekty, gdzie przemysł farmaceutyczny nie bardzo chce wykładać bezpośrednio duże pieniądze, bo to nie jest badanie leku, więc to im się nie opłaca, ale z kolei są to badania, które dotyczą patogenezy choroby u pacjentów, jakichś badań epidemiologicznych. I tutaj, też w tym zakresie, te umowy w tym Centrum Badań Klinicznych będą tak konstruowane, że ci partnerzy i mali, i duzi będą zobowiązani, czy zadeklarują się wspierać te inicjatywy akademickie.

Takie, które są zdeterminowane po prostu do wychowywania sobie podaży pracowników i to są zwykle firmy technologiczne, które po prostu współpracują z uczelnią, współkształtują program nauczania. Dzięki nowej ustawie jest to dziesięciokrotnie łatwiejszy w uczeniu, można swobodnie kształtować swoje programy nauczania, wcześniej to było bardzo skomplikowane. Tak, ale nadal nie istnieje, jak gdyby zachęty, jak mówię o tej części nie dydaktycznej tylko tej części naukowej, bo trzeba ją oddzielić.

Ja bym tutaj przypomniał ten program, o którym, od dawna mamy realizację, która u nas jest np. w związku z psychologią transportu. To jest konkretna odpowiedź na zapotrzebowanie, które dotyczy kierowców, np. ruchu drogowego szerzej, bezpieczeństwa szeroko rozumianego, wieloaspektowego.

I ta współpraca chociażby, o której mówiliśmy wcześniej, uczelni z przedsiębiorstwami, też bardzo często będzie takim odniesieniem do tego, co się może pojawić w paragramach studiów, czy ewentualnie gospodarka i trendy w gospodarce, mogą mówić chociażby o tym, na jakich kierunkach, specjalnościach warto osoby kształcić. Więc tutaj, to przesunięcie między sobą, będzie zawsze występowało.

Może się przyczynić do wzrostu innowacyjności… dwa są obszary tej współpracy. Pierwszym to jest dostosowanie programów kształcenia do potrzeb gospodarki. I tu można mówić o współpracy wielowątkowej, związanej z dostosowaniem (…).

Jeżeli szkolimy tych studentów, w pewnym sensie szkolimy sobie przyszłe kadry. Bo jeżeli młodzi ludzie uczą się na wynikach badań, które powiedzmy upraszczając ich uczelnia prowadziła z daną instytucją, która została wdrożona do gospodarki, to siłą rzeczy są jak gdyby, są naszymi przyszłymi pracownikami.

W tej chwili otworzyliśmy pielęgniarstwo na Akademii Wychowania Fizycznego, zgodnie z nowelizacją prawa o szkolnictwie wyższym, która weszła teraz, 1 października, która zezwala na tworzenie wspólnych kierunków przez pracodawcę i uczelnię, i taki właśnie kierunek stworzyliśmy.

Tak, jak mówiłem, nasza firma ma program wsparć uniwersyteckich, w ramach którego w Polsce pracujemy z mniej więcej 30 uniwersytetami imigracyjno-edukacyjnymi i też mogę to na kilku kwestiach. Po pierwsze, dajemy im darmowe wersje oprogramowania, które pozawalają uczyć m.in. zarządzania procesami, zarządzania strategicznego z wykorzystaniem balancequirka, czy zarządzanie architekturą i usługami IT. Natomiast dajemy im też materiały dydaktyczne, które pozwalają na przeprowadzenie 16-godzinnego wykładu, czyli czegoś, co wypełnia jeden semestr. Dla większości wykładowców jest to materiał, który pozwala samodzielnie poprowadzić ćwiczenia, bo skończyliśmy przygotowania tego całkowicie od zera.

A takim ostatnim przedsięwzięciem, które moim zdaniem będzie też takim zaczynem do tej współpracy bardziej zinstytucjonalizowanej, to jest współpraca z dużą niemiecką firmą, z polskim oddziałem, firma Zentis, która produkuje wsady do jogurtów i to jest znakomite pole do prowadzenia badań dla pracowników właśnie Wydziału Nauk Ścisłych i Wydziału Przyrodniczego. Ta współpraca rozwija się bardzo dobrze. W tej chwili, planujemy badania, które będą prowadzone w uczelni, badania tak jakby na zamówienie tej firmy, ale też firma oferuje nam swoje laboratorium, swoją bazę do prowadzenia badań. U nich jest szansa na wdrożenie nowych rozwiązań. To jest firma, która również zatrudnia naszych absolwentów.

Po pierwsze mamy Radę ds. Polityki Innowacji, która głównie składa się z przedstawicieli uczelni. Doradza nam w zakresie polityki rozwoju miasta. Właściwie tytuł tej polityki dopiero formułujemy, nazywamy to tak na roboczo smart city.

Problemem, jak wszyscy partnerzy zauważyli, jest pewien kłopot z zagospodarowaniem zbóż, jak również innych produktów rolnych i żywnościowych, co wynika z sezonowości produkcji i zapotrzebowania, i stąd

Page 111: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

111

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

też zauważono, że w tej dziedzinie należy poszukiwać bardziej racjonalnych rozwiązań, ograniczania strat, poprawy przepływów towarowych, jakości, a zatem, ten klaster ma być tutaj takim poligonem doświadczalnym dla powołania innych tego typu inicjatyw.

Prowadzimy bardzo ścisłą współpracę z Politechniką Warszawską, jak również z Politechniką Poznańską, w tematach, które chcemy jakby zgłębić, niejednokrotnie zbadać. Chociażby ostatni taki tutaj w Warszawie dość istotny i głośny element hałasu na nowo wybudowanym odcinku wzdłuż ulicy Nowowiejskiej, odcinku torowiska.

Współpracujemy z PAN przy jednym projekcie, troszkę nam szwankuje ten projekt, ale idzie do przodu. To jest projekt badawczy ponieważ analizujemy takie trendy migracyjne dotyczące transportu, ale też problem dotyczący budownictwa mieszkaniowego. Jest pewna grupa osób, których nie stać na kredyt, a nie kwalifikują się na mieszkalnictwo socjalne. Jest to problem, który narasta. No my chcemy temu przeciwdziałać. Mamy swoje własne badania, ale oprócz tego wygraliśmy grant taki badawczy paneuropejski z firmą X, gdzie określiliśmy obszary, które jako miasto chcielibyśmy aby były badane, we współpracy z Berlinem i Paryżem.

Ostatni owoc czegoś takiego, wizyta tego naszego pana z reprezentantami odpowiedniego wydziału Politechniki Warszawskiej w firmie, która tutaj zajmuje się tutaj produkcją elementów z pianek różnych i gąbek plastykowych. Się okazuje, że oni potrzebują jakiś szczególny rodzaj kleju. Fajny pomysł? Fajny pomysł, [niezrozumiałe], który robi to a nie robi tego, który się albo tam odrywa, albo się nie odrywa, ale ma jakieś tam konkretne zastosowanie, konkretny klej. I wymyślenie tego kleju, czy znalezienie tego kleju, czy podłączenie się do tego kleju, ktokolwiek go nie ma, ich by za dużo kosztowało, w związku z tym trafiliśmy, że tutaj właśnie Politechnika Warszawska będzie mogła stanąć obok takiej firmy. Politechnika oczywiście w formie jakiejś współpracy konkretnej osoby, czy konkretnego zakładu, stanąć koło takiej firmy i jej pomóc to zrobić na zasadach komercyjnych jakiś tam, z pożytkiem dla wszystkich dookoła.

W tym projekcie designerskim, to mocne są takie, że wydaje się, ale on się zaczął w tym roku, więc można mówić tylko „wydaje się”, wydaje się, że ta strona przemysłowa wie, czego poszukuje. Wie, jak wykształconych fachowców oni naprawdę potrzebują. I wtedy, kiedy taki projekt jest realizowany, nie tylko na poziomie oceny curriculum, tylko na poziomie realizacji to ta interwencja może być natychmiastowa. Mamy nadzieję, że z takiego projektu wyjdą absolwenci, którzy rzeczywiście będą umieli to, co jest potrzebne, tam, gdzie oni się znajdą. My tego typu kontakty mamy z przemysłem, takie miękkie kontakty, ponieważ mamy duży wydział psychologii. Ci psychologowie, wbrew powszechnemu mniemaniu pracują w najróżniejszych miejscach, w tym, także w przemyśle, szczególnie absolwenci psychologii biznesu. I mamy taki odbiór, co oni umieją, a czego nie umieją, chociaż powinni umieć. Ale to jest taki miękki odbiór, więc te wspólne projekty mają dać nam taką twardą informację zwrotną

Dla uczelni, korzyści są takie, że w jakiejś mierze uważamy, że skutkiem takich porozumień, część tych absolwentów znajdzie pracę jeszcze w czasie studiów. Już w czasie studiów będą wiedzieli, gdzie będą pracować. A drugą korzyścią jest to, że my możemy ich zapewniać, że oni są przygotowywani praktycznie, przygotowywani są dla rynku, tzn. dla tego, co rynek potrzebuje, a nie dla jakichś wydumanych, profesorskich idei

Dobrym kierunkiem moim zdaniem jest to, żeby umożliwiać lepszą współpracę przedsiębiorstw z uczelniami technicznymi, która ma postać zatrudniania studentów, doktorantów przy firmach tak, żeby rozwiązywali oni konkretne problemy, które są związane np. z pracą naukową, którą prowadzą.

No w głównej mierze jest to współpraca, która ma na celu zabezpieczenie przyszłości firmy rozumianej jako pozyskanie wykwalifikowanych, dobrze wykształconych osób, które jednocześnie prezentują taki poziom kompetencji i zdolności, żeby w tej organizacji z sukcesem pracować. My również współpracujemy z uczelniami w sytuacji, kiedy uczelnie się do nas zwracają z jakimiś konkretnymi projektami czy przedsięwzięciami. Chcą odwiedzić fabrykę, obejrzeć jak funkcjonuje fabryka.

Też chodzi jak najbardziej o z jednej strony o zabezpieczenie potrzeb rekrutacyjnych a z drugiej strony oczywiście jest to możliwość udostępnienia dla uczelni, udostępnienia dla studentów, poznania takiego realnego, prawdziwego środowiska pracy, odbycia praktyk, które teraz na zdecydowanej większości uczelni są teraz dla studentów obowiązkowe. My również na przykład współpracujemy z Politechniką, której studenci

Page 112: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

112

robili u nas takie badania ergonomiczne prawda. Sprawdzali jaka jest ergonomia różnych maszyn, różnych urządzeń na fabrykach. Co można zaproponować, jakiego typu inne lepsze rozwiązania. Więc znowu z jednej strony potrzeba biznesowa, a z drugiej strony również zabezpieczenie dla studentów możliwości odbycia praktyk.

Ta wiedza wróci do ludzi takim kołem, będą się po prostu wychowywać na książkach, które powstały na bazie, w pewnym sensie tej pracy. To jest taki mechanizm, który powinien się zapiąć i to powinno się napędzać. Wszyscy są zadowoleni w tym momencie. Czyli, że młodzi robią coś konkretnego i na uczelni, że ludzie mają dodatkowe źródło utrzymania, też jak gdyby mają sensowne badania, a nie jakieś takie nikomu niepotrzebne. My bo mamy produkt, a gospodarka, że się wszystko kręci. My dodatkowo mamy szkolenie przyszłych kadr. Perfekcyjny mechanizm.

Więc tutaj, też studenci bardzo chętnie są przyjmowani ze swoimi rozwiązaniami, pisaniem konkretnie prac takich wdrożeniowych. W przypadku informatyki, to, co z kolei obserwujemy, to absolwenci tego kierunku, w dużym stopniu prowadzą własne firmy i zatrudniają naszych studentów. Czyli już, w momencie pierwszych lat studiów, tak naprawdę wielu studentów już jest zatrudnianych w firmach prowadzonych przez starszych kolegów.

Tutaj może w skrócie, bo oczywistym jest, tutaj idąc za kilkoma wątkami poruszonymi przez państwa, przede wszystkim, w naturalny sposób, pracownicy politechniki są wykonawcą ekspertyz i opracowań dla przemysłu. I tutaj, inicjatorem jest przemysł, dlatego że, czy firmy z zakresu drogownictwa, czy zwłaszcza przez ostatnich 10 lat, cała wielka telekomunikacja zwraca się o opracowania i ekspertyzy dla swoich potrzeb. I tutaj gdzieś, może takim przykładem, pewnie znanym państwu, jest konkurs Siemensa, który ukoronował taką współpracę w dziedzinie telekomunikacji, po prostu Siemens funduje nagrody, raz do roku, najlepszym pracom zgłoszonym, w tematyce zadanej przez siebie.

Jedno zdanie do tego, o czym pan profesor mówił. Myślę, że ten mechanizm musi być dwutorowy, czyli z jednej strony przemysł mówi, jakie problemy napotyka i tu, nauka żeby pomogła rozwiązać. I z drugiej strony nauka mówi, „my jesteśmy trochę dalej, to możecie wykorzystać”. W związku z tym, tu trzeba by to widzieć w kategoriach takiej dwutorowości.

Wypowiedzi dotyczące rozpoznawania wzajemnych potrzeb i ofert przez środowiska nauki i biznesu

Ja bym odpowiedział tak, że na pewno wszystkie biura karier to robią. I to jest jednak odpowiedź bardzo poważna na to, co się w ostatnich latach stało, że powstały biura karier i one, w zależności od swoich możliwości rozpoznania własnych możliwości, ale i też rynku, cały czas oddziałują. To jest relacja cały czas zwrotna.

I bezpośrednio spotykamy się z pracodawcami, zapraszając ich do nas, na różnego rodzaju, oczywiście włączając studentów, włączając też naszych pracowników. Bywamy u nich na spotkaniach, bierzemy udział we wszystkich możliwych konferencjach, gdzie pojawiają się pracodawcy. Czy dotyczące rozwoju naszego regionu, czy na takich, styku nauki z gospodarką. Tam my bywamy osobiście, prezentujemy nasze Biuro Karier. Ja brzydko powiem, ale wciskamy się, gdzie możemy, żeby pokazać, że jest coś takiego, jak nasza uczelnia, że mamy takie i takie możliwości, ale oprócz tego, mamy bazę danych, przedsiębiorców, do których wysyłamy informacje, przygotowujemy i jakby wdrażamy to.

Myślę, że na pewno za mało robi się w tym względzie, żeby to rozpoznanie było pewniejsze, ale podam kilka takich przykładów. SGGW, 2 razy do roku ma tzw. „dni SGGW”, to jest przede wszystkim skierowane do studentów, ale również tam, coraz częściej prezentowane są wyniki badań. I druga rzecz, już była mowa, to są konferencje celowo organizowane dla przedsiębiorców. I to jest rzecz, która jest tutaj też istotna.

I druga rzecz, już była mowa, to są konferencje celowo organizowane dla przedsiębiorców. I to jest rzecz, która jest tutaj też istotna. I chcę też zwrócić uwagę, że czasem niektóre instytucje, jak chociażby ministerstwa, mogą też sprzyjać temu rozpoznaniu. Przykładowo, Ministerstwo Rolnictwa realizuje, czy dofinansowywało jeszcze do niedawna, taki program dla budowy materiałów wyjściowych, dla hodowli roślin, gdzie to właśnie ministerstwo czyniło rozpoznania, poprzez właśnie kontakty z uczelnią, tego, co należałoby w tych przedsiębiorstwach, zajmujących się postępem biologicznym, wdrażać.

Page 113: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

113

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Jeżeli chodzi o dydaktykę, to uczelnie muszą lepiej rozpoznawać oczekiwania odbiorcy, czyli jakiego absolwenta chcą oni widzieć. My to już od pewnego czasu robimy, ale myślę, że to jest ta wiedza, która jest niesłychanie ważna.

My mamy nawet takie okienko specjalne dla przedsiębiorstw, dla partnerów naszych biznesowych, gdzie są te informacje. Więc taka właśnie oferta współpracy. Najbardziej to na stronie chyba widać, a w tej chwili przebudowujemy tę stronę, więc jeszcze będzie rozbudowana. Ten segment, dla przedsiębiorstw. Prawdopodobnie, po 11 listopada, już ta nowa wersja strony, z szerszym dostępem i szerszą ofertą będzie udostępniona, bo już dłuższy czas nad tym trwają prace. Myślę, że w tej chwili to taka bardziej kluczowa jest chyba informacja, poprzez jednak te media elektroniczne, bo to tu najszerzej jest dostępne. I pewnie, podejrzewam, że każda uczelnia ma tego typu okienko dla przedsiębiorców

Czyli z jednej strony, my jesteśmy inicjatorem współpracy, bo prowadzimy szerokie badania i pilotażowe, i ankietowe na szerszej próbie i studia przypadków. Jeśli chodzi o taką współpracę stałą, to mamy klub partnerów biznesowych i ten klub partnerów zapraszamy na nasze, różnego rodzaju przedsięwzięcia, ale też klub partnerów sam włącza się np. w kształtowanie programów dydaktycznych. Ostatnio została powołana też rada konsultacyjna, która składa się z różnych przedstawicieli, biznes też tam jest obecny. Ja nie pamiętam w tej chwili, jak nazywa się dokładnie to ciało, ale to jest rodzaj rady doradczej, która ma wspomagać władze uczelni w kształtowaniu programów dydaktycznych. Jeśli chodzi o dydaktykę, to też jest szereg różnych form współpracy.

Mianowicie Polsko-Japońska Wyższa Szkoła Technik Komputerowych prowadzi taki program Uczelnia Bliżej Biznesu, Absolwent Bliżej Pracy, chyba taki jest tytuł, jeśli nie pomyliłem. I w ramach tego projektu zostało kilkanaście firm zaproszonych do rady programowej wydziału informatyki tej uczelni. To jest ciało doradcze dziekana czy rady wydziału i jego zadania dotyczą zarówno propozycji zmian w trybie kształcenia, czyli dokładnie w sylabusach przedmiotów w zakresie materiałów dydaktycznych, dokładnie meritum tego, co do studentów dociera, czyli przygotowanie takich kadr, jakich przemysł by oczekiwał za te 3 lata.

Te nasze programy i kierunki studiów, które planujemy, weryfikowaliśmy właśnie w kontaktach z tą lokalną lożą biznesu, pytając też te osoby o to, w jakim kierunku oni idą, tzn. jacy absolwenci będą im potrzebni, co widzą. To są bardzo ciekawe rozmowy. To też jest taka bardzo duża weryfikacja naszej oferty, bo wprost nam mówią, że są kierunki studiów czy specjalności, po których oni nie widzą możliwości zatrudnienia, na tym naszym lokalnym rynku pracy, w związku z tym, to daje nam jakiś sygnał, tym bardziej, że to jest weryfikowane, jak pani profesor tu mówiła, z tym, że studenci, którzy przychodzą do uczelni, to oni rzeczywiście teraz poszukują czegoś więcej, niż tylko takiego kierunku studiów, oni myślą o swojej przyszłości, weryfikują to z rynkiem pracy

U nas działa takie koło absolwentów, od wielu już lat. I my, tym naszym absolwentom, którzy są pracodawcami, dajemy im do oceny nasze programy, na zarządzaniu i na finansach. Oczywiście, te uwagi jakoś nie do końca wszystkie (śmiech) możemy je wykorzystywać, dlatego że nie zawsze da się zrealizować ich postulaty. Natomiast, parę uwag było takich, jeśli chodzi o specjalności. O specjalności. I myśmy tam rzeczywiście, niektóre przedmioty uzupełnili, zmienili, itd. Ale to, tu w bardzo ograniczonym zakresie jest to robione.

Może tak, żeby coś konkretnego pokazać, to jest rok 2010 i 2 takie opracowania, rzeczywiście pokazujące osiągnięcia w nauce naszych naukowców uniwersytetu, z wykazem projektów realizowanych w roku 2010, czyli możliwość pokazania, w czym w tej chwili uczelnia funkcjonuje, jakie ma osiągnięcia. To jest w wersji angielskiej i polskiej, więc też jakby wychodząca poza obręb Polski. Gdzie nasi, na badaniach, jakie były konkretne osoby, to jest bardzo zindywidualizowane również. Bo w większości tych badań naukowych to są nazwiska znaczące, więc ja może panu przekażę, do raportu

To, co też robimy na stałe, to jest taki raport oceniający konkurencyjność polskiej gospodarki i to jest oferta nie tylko dla przedsiębiorstw, ale też dla biznesu. W zasadzie, to się zaczęło jako inicjatywa dla biznesu, w wersji polskiej i angielskiej. Także, z zamysłem zainteresowania biznesu zagranicznego i w ogóle środowisk zagranicznych polską gospodarką. Także to robimy cyklicznie, raz do roku jest publikowane, badania, monitorujemy, jak się ta konkurencyjność zmienia. Także, to jest taka oferta namacalna, w postaci publikacji cyklicznej. I szereg innych raportów, np. o Unii Europejskiej, też taki jest cykliczny, co 2 lata z kolei się ukazuje. Więc są cykliczne wydawnictwa, skierowane też do biznesu

Page 114: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

114

Wypowiedzi dotyczące oczekiwań i potrzeb przedsiębiorców w zakresie współpracy z nauką

Jest przedsiębiorca, który proponuje szkolenia miękkie dla absolwentów. W związku z tym on chce mieć kontakt uczelni, proponować po prostu dla absolwentów, co podnosi atrakcyjność absolwenta na rynku pracy, czyli na przykład certyfikowany, certyfikowane szkolenia dotyczące komunikacji, pracy w zespole, jakiegoś tam inside’a, mapowania osobowości, czyli to wszystko, czego tak naprawdę i tak firmy muszą się uczyć za własne pieniądze. To jest taki bardzo prosty związek.

Jeśli chodzi o bariery rozwoju, bariery współpracy to z całą pewnością, cały czas mamy jedną barierę fiskalną. To znaczy nie istnieją żadne mechanizmy, dosłownie żadne, które by zachęcały pracodawcę do współpracy takiej permanentnej ze szkolnictwem wyższym, za jednym wyjątkiem. Za wyjątkiem firm, które już w tej chwili, ale one i tak współpracują bez względu na bariery instytucjonalne.

Przedsiębiorca powinien być bardziej angażowany ze strony państwa, za pomocą nie wiem, jakichś funduszy, gdzie będą mogli lokować środki, przedsiębiorcy mają ten kapitał. Tylko potrzebują jakichś zachęt.

Ja mogę czegoś oczekiwać, jeżeli mam na przykład źródło finansowania, mam jakieś uwarunkowanie prawne, jakiś ogłoszony konkurs, czy jakaś inicjatywa, która jest ogłoszona i w ramach tego, oczekuję, że ja coś zainwestuję to coś będzie.

Dydaktyczna funkcjonuje, dzisiaj może jeszcze funkcjonować, natomiast naukowa nie istnieje żadna zachęta fiskalna w tej chwili dla przedsiębiorców w Polsce, żeby inwestować w cokolwiek związanego z nauką.

Oczekuję od administracji stabilnego prawa. Tylko tyle. Wie Pan jak w prawie zaczynają się pojawiać się proszę Pana światła raz zielone, raz czerwone, raz żółte, tu mamy proszę Pana zielone światło, to się robi dyskoteka, właściwie nie wiadomo jak się nastawić. Najważniejsza jest stabilność, czyli jeżeli prawo będzie stabilne, to ja już sobie znajdę jakiś sposób postępowania, tak żeby się w niego wpisać.

Znaczy łatwiej dużo kupić patent na zewnątrz, niż przeprowadzać jakąkolwiek procedurę czy patentową u siebie, procedury w Polsce są absolutnie, chyba najgorsze w całej Unii Europejskiej, tak można powiedzieć to otwartym tekstem, to jest najgorszy, najgłupszy system, który tylko może być.

Oczekuję też rozsądku w wycenie kosztów. Bo jak mówię, na uczelnię jak Pan pójdzie to oni proszę Pana spojrzą w sufit i jak Panu zaproponują cenę za jakieś pomiary, czy za coś tam, to w ogóle wie Pan zawrotu głowy Pan dostaje. Oni uważają, że jak mają aparaturę, to trzeba na tym zarobić, tylko zapominają o tym, że ja już raz za to zapłaciłem. Płacę podatki, z których utrzymywane są uczelnie. Dobrze niech będzie, ja jestem skłonny zapłacić za to, że człowiek tam pracuje, za energię za jego pracę, ale nie przesadzajmy.

Wypowiedzi dotyczące oczekiwań i potrzeb kierownictw uczelni w zakresie współpracy z biznesem

Program współpracy w SGGW z praktyką, w polu widzenia władz, patrząc do tyłu, kilkanaście lat temu, funkcjonowała jednostka, która nazywała się Centrum Naukowo-Wdrożeniowe, która została powołana po to, żeby wyniki badań transferować do praktyki, do przedsiębiorstw rolnych, do gospodarstw rolnych, do przedsiębiorstw rolno-spożywczych. Niestety, po chyba 10 latach funkcjonowania, inicjatywa ta została zaniechana z dość prostego powodu, mianowicie niewystarczającego zainteresowania po jednej i po drugiej stronie.

Jedno słowo, bo pani poruszyła ważną sprawę, że wielu nauczycieli akademickich, wiele osób prowadzących badania, skupia się w tej chwili nie na prowadzeniu badań, a na tym, że realizują dydaktykę. I tak naprawdę chodzi o to, że chcą zarobić dodatkowe pieniądze, bo to chyba głównie o to chodzi. I tu jest takie ważne pytanie, ważna kwestia, czy nasi profesorowie są wynagradzani stosownie do tego żeby mogli realizować właśnie tę swoją pasję naukową, żeby mogli realizować te badania? Bo my mówimy o tym, że oni będą poszukiwali tych środków i że te środki będą.

Wielu z naszych pracowników jest doradcami, ekspertami w dużych firmach, przy czym, to odbywa się na zasadzie umów, które są podpisywane z konkretnymi przedsiębiorstwami i konkretnymi pracownikami

Page 115: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

115

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

naukowymi. I tu można powiedzieć, sytuacja też jest mocno zróżnicowana. Część pracowników temu poświęca sporo czasu. Natomiast, gdyby mierzyć procentowo, to chyba większość tego typu działań się nie angażuje. To jest chyba też związane z tym, że dzisiaj parownicy mają do wyboru, albo zajmować się działalnością o charakterze dydaktycznym, naukowym, w różnych miejscach, albo też, pracując w jednym miejscu, poszukiwać dodatkowych źródeł dochodu, w postaci tej formy upowszechniania własnych wyników badań.

I to już jest krok we właściwym kierunku, ale sądzę, że takim też ważnym problemem to jest to, że prace, które mogłyby upowszechnić to, czym uczelnia się zajmuje, one nie są dziś uwzględniane w ocenie jednostek naukowych, ani pracowników. Bo prace popularnonaukowe, kiedy serwujemy pewną informację do szerszego odbiorcy, czym się zajmujemy, co z tego wynika, one nie są w ogóle w punktacji dostrzeżone, czyli inaczej mówiąc, nie ma pracownik naukowy żadnego interesu, z punktu widzenia własnej oceny przyszłej, żeby dzielić się tym, czym się zajmuje.

Wydaje mi się, ja jestem architektem, dla mnie oczywistym jest, że musi powstać fizyczne miejsce, w którym będą mogli się spotkać przedstawiciele uczelni, przedstawiciele rynku, ponieważ to, że takiego miejsca fizycznie nie ma, sprowadza się właśnie do kontaktów jednoosobowych. Pan profesor, wybitny znawca z danej dziedziny, jest zapraszany do firmy, spotykają się tam, gdzie można usiąść. Uczelnia nie ma po prostu dobrych miejsc, żeby przyciągnąć i tworzyć atmosferę.

To znaczy wydaje mi się przede wszystkim, że uczelnie w tej chwili chcą, żeby biznes do nich przychodził i proponował im współpracę. Cały czas, czyli cały czas mam wrażenie, że szkoły wyższe oczekują tej współpracy niż same ja proponują no i…ale to się cały czas zmienia, pewnie już jest coraz więcej szkół, które wychodzą, ze swoją ofertą do uczelni wyższych, znaczy do biznesu

Wypowiedzi dotyczące czynników wspierających współpracę i innowacyjność

Te technologie, oczywiście, później używamy w naszych produktach, które oferujemy dla normalnych klientów, głównie różnych instytucji, banków, finansów także nawet w takich małych organizacjach, które mają po 10 osób można tak ustawić system, żeby 2 osoby cały czas systematycznie badały i sprawdzały technologie. Tutaj Unia Europejska bardzo ładnie pomaga finansując tego rodzaju programy.

Zresztą chociażby popatrzeć na programy, prawda, na środki z Unii Europejskiej, które generalnie no promują właśnie innowacyjność, czyli to co jakby… no właśnie to jest trochę… jakby masło maślane: rozwija nasz rozwój. No ale… Co popycha, prawda, do większego rozwoju. No Mazowsze jeżeli chodzi o pozyskiwanie i wykorzystywanie środków całkiem nieźle wypada. I jeżeli chodzi o innowacyjność również.

Takim też przykładem, który można tu przywołać, to również powstanie Centrum Wodnego, które zostało sfinansowane ze środków Unii Europejskiej, które to Centrum Wodne ma stanowić taką bazę laboratoryjną dla rozwiązywania poważnych problemów gospodarczych, m.in. takich chociażby, jak powodzie, przeciwdziałanie skutkom itd.

Tym, co katalizowało tę współpracę były głównie projekty przez ostatnie lata. Głównie z funduszy operacyjnych programu operacyjnego innowacyjna gospodarka, PO IG-u. To był chyba główny katalizator programu, wdrażany zarówno przez OPI jak i przez PARP. To było chyba to, co katalizowało tę współpracę.

Pewnie więcej informacji mogłaby Pani uzyskać z regionalnego programu operacyjnego, ale nacisk jest dość duży na kryteria innowacyjności, tak? No to wiadomo, że to są czynniki formalne, które wpływają na poziom tej innowacyjności, bo jakby zachęcają do tego żeby realizować projekty, czy inwestycje, czy pomysły na to, żeby ten element innowacyjności co najmniej mają taki jakiś wymagany w tych kryteriach poziom osiągnięty. Więc to są czynniki, które na pewno sprzyjają, te formalne.

Może to jest właśnie klucz, którym warto się z innymi podzielić. To jest projekt, który został zainicjowany przez uczelnię i to uczelnia pozyskała kapitał ludzi, znaczy program operacyjny, kapitał ludzki do właściwie większościowego sfinansowania tych działań. I myślę, że to też jedną zasadniczą barierę od strony przemysłu przełamuje, mianowicie niechęć do finansowania działań, z których efekt jest bardzo daleki, odległy, bo w perspektywie spółki giełdowej coś, co się wydarzy za 3 lata, nie istnieje.

Page 116: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

116

W związku z tym tych barier trochę jest, a z drugiej strony mamy coraz więcej formalnych ułatwień, żeby tą współpracę nawiązywać tak. Że mamy fundusze, które są finansowane z Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka, które jak gdyby dysponują środkami przeznaczonymi do tego, aby finansować projekty o podwyższonym ryzyku tak. To słynne działanie 3.1. PO IG.

Mamy dotacje z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, jakieś granty unijne też bierzemy. Walczymy o pieniądze, bo te pieniądze wspierają naszą innowacyjność, nasze badania i rozwój.

No bo wie Pani, na pewno tutaj dużą zachętą są te środki…

No na pewno pomaga dofinansowanie przedsięwzięć proinnowacyjnych. Po to, żeby zmniejszyć ryzyko ponoszone przez firmy na przedsięwzięcia innowacyjne, no bo to jest aspekt dofinansowania, żeby zmniejszyć koszty tych przedsięwzięć i no, umożliwiać stopniowe przestawianie w Polsce z produkcji wykorzystującej niskie koszty produkcyjne do produkcji innowacyjnego produktu. To jest w tej chwili kluczowy element. Po to, żeby polskie firmy były nastawione na produkcję innowacyjną o dużej zawartości know-how, dużej rentowności, ale zarazem obarczone ryzykiem. No i rolą instytucji publicznych jest minimalizowanie tego ryzyka poprzez dofinansowanie.

Wydaje się, że pieniądze są najlepszą zachętą, żeby te efekty uzyskać.

PARP to była jeszcze wtedy agencja technologii. PARP podjął wtedy ryzykowną, przyznam ryzykowaną decyzję, udzielenia nam proszę Pana tej pożyczki pod zastaw całej firmy. Szczerze mówiąc ryzyko polegało na tym, że gdybyśmy tej pożyczki nie spłacili, to wszystko to co było w firmie, gdyby PARP sprzedał, to mógłby sprzedać co najwyżej na złom, bo to wszystko miało taką wartość, jak wartość wiedzy ludzi, którzy umieli to obsługiwać. To jest tak samo jak z tą maszyną, która tam stoi. Gdyby chciał ją Pan komuś sprzedać, kto ją kupi, nikt jej nie kupi, bo nikt się na tym nie zna. Żadnego pożytku z tego nie będzie miał. Ale PARP podjął tą ryzykowną decyzję i proszę Pana skończyło się to bardzo pozytywnie. Po pierwsze u nas nastąpił skok technologiczny w szybkim czasie tą pożyczkę spłaciliśmy.

Inicjowaliśmy wiele projektów na takiej zasadzie, że pozyskiwaliśmy fundusze prywatne np. takiego amerykańskiego koncernu, dodawaliśmy coś od siebie i wspólnie tam z dofinansowaniem z KBN-u udawało się zorganizować projekt, który przynosił konkretne, wymierne korzyści dla nauki, bo powodował powstanie jakiś narzędzi badawczych czy narzędzi komunikacyjnych dla naukowców. Także w przeszłości takie działania się udawały.

Są finansowane też z budżetu państwa parki czy inkubatory technologiczne, które właśnie jakby wzmacniają tą współpracę.

Natomiast jest jeszcze kwestia, że tak naprawdę musi być współpraca nauki i biznesu, myślę, że wszyscy się zgodzą, że jest to oczywiste. Ale takim światełkiem w tunelu jest to, że w tej chwili jest dużo projektów dofinansowanych, żeby firma mogła zdobyć jakieś dofinansowanie. To jest dobry pomysł żeby zapełnić tę lukę – żeby miała wyższe dofinansowanie, musi współpracować z uczelnią. Myślę, że to jest dobry kierunek, kiedy biznes chce wprowadzać jakieś innowacje i chce dostać na to pieniądze, musi jednak tę uczelnię zaprosić do współpracy i wtedy ta współpraca może przynieść dobre rezultaty zarówno dla jednej strony, jak i drugiej

U nas wygląda to tak, że z jednej strony jest ta inicjatywa akademicka, gdzie udostępniamy oprogramowanie, to jest zupełnie odrębna sprawa. Natomiast drugą sprawą jest to, że chcemy zdobywać dofinansowanie na różne projekty. Np. organizacja techniczna teraz robiła takie programy, czy nawet PARP, program 142G tam jest taki wymóg, że jeżeli chcemy otrzymać wyższe dofinansowanie, musimy współpracować z jakąś uczelnią. Jest to bardzo pozytywne. Dlatego, że żeby wprowadzić jakąś innowację, coś nowego wymyśleć, to jednak to zaplecze naukowe jest niezwykle ważne. Trzeba przeprowadzić jakieś badania i takie osoby z uczelni są do tego przygotowane, a jednocześnie dzięki temu mają kontakt z tematami, które są nowatorskie. Więc myślę, że tutaj jest to dobry kierunek i jest to jakby troszeczkę kierowanie biznesu żeby jednak zwrócili się w stronę uczelni i odwrotnie.

Uczelnie są również dużymi przedsiębiorstwami. Są dużymi klientami. Czyli my je postrzegamy je jako właśnie jednostki tworzące naukę, co jest najczęściej nie do końca prawdą, właśnie one się zajmują, instytuty w Polsce głównie dydaktyką. Natomiast są właśnie klientami i są również źródłem podaży, są źródłem podaży

Page 117: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

117

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

czasami wiedzy, czasami również projektów unijnych, w tym sensie, że do realizacji jakiegoś projektu jest potrzebny ten naukowy system. Tak takie rzeczy się dzieją.

Wydaje mi się, że tutaj na pewno jeszcze odrębnym problemem jest finansowanie takich przedsięwzięć i stworzenie jakiegoś mechanizmu rynkowego, który nawet w przypadku uczelni wyższych pozwalałby po prostu aktywnie działać. Z jednej strony można realizować jakieś wspólne przedsięwzięcia i projekty. Myślę, że uczelnia potem jakby dużo korzysta, jeżeli chodzi o zdobywanie wiedzy, dostęp do jakiś różnych grup, które są trudne do pozyskania. Wydaje mi się, że to też powinno się zarówno po jednej jak i po drugiej stronie przykładać się jednak na jakieś wymierne korzyści.

Ale ja rozumiem, że nam tu głównie chodzi o Mazowsze? Więc w tym zakresie stworzyliśmy taką koncepcję, którą już realizujemy od pewnego czasu, która ma rzeczywiście doprowadzić do tego, żeby ten potencjał innowacyjny, intelektualny naszych uczonych wykorzystać i żeby przy okazji region na tym skorzystał. Tak się dobrze złożyło, że jesteśmy beneficjentem i koordynatorem takiego programu europejskiego CePT, tam też jest Politechnika Warszawska, Uniwersytet Warszawski i 6 instytutów PAN-owskich. Natomiast, w ramach tych funduszy, na naszej uczelni, my tworzymy Centrum Badań Przedklinicznych. To jest zupełnie nowy obiekt, który będzie znakomicie wyposażony. Już właściwie w kilku laboratoriach, które są skupione wokół tego Centrum Badań Przedklinicznych, już ta aparatura została zakupiona i my wyjdziemy właśnie z ofertą do przemysłu, nie tego największego, chociaż też, ale myślę, że do rodzimego, bo będziemy mieć silny potencjał, aparaturę i możliwości.

I w tej chwili, mamy już kilka projektów, które są we współpracy z prywatnymi inwestorami. W części przypadków występujemy z nimi do NCBiR-u, czyli Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, żeby to dofinansować, ale to nie jest status quo i założenie jest takie, że jeżeli nie dostaniemy pieniędzy z NCBiR-u, to w dalszym ciągu jest kapitał na to, żeby te badania prowadzić.

Ale okazuje się, że jest bardzo wiele projektów i my też będziemy w tym kierunku bardzo się koncentrować, to są projekty inicjowane przez badaczy. To są projekty, gdzie przemysł farmaceutyczny nie bardzo chce wykładać bezpośrednio duże pieniądze, bo to nie jest badanie leku, więc to im się nie opłaca, ale z kolei są to badania, które dotyczą patogenezy choroby u pacjentów, jakichś badań epidemiologicznych. I tutaj, też w tym zakresie, te umowy w tym Centrum Badań Klinicznych będą tak konstruowane, że ci partnerzy i mali, i duzi będą zobowiązani, czy zadeklarują się wspierać te inicjatywy akademickie. Także, mamy cały taki system, wydaje się, że od laboratorium, rzeczywiście do łóżka pacjenta, mamy system, który pozwoli komercjalizować wyniki badań i doprowadzać do jakichś innowacji. Ale tu ważne jest, jak rozumiem, z tego punktu widzenia jest to, że również w tym naszym projekcie, jest bardzo ważne miejsce dla firm polskich, również z Mazowsza

Giełda szeroko współpracuje z instytucjami otoczenia nauki, Parkami Naukowo-Technologicznymi, Klastrami czy Inkubatorami Przedsiębiorczości. Informacja o tym jak finansować przedsięwzięcia, w tym te bardzo innowacyjne i we wczesnej fazie rozwoju, transferowana jest podczas spotkań z naukowcami, którzy dzięki środkom z rynku giełdowego mogą komercjalizować wynik swojej pracy badawczej.

Czyli jest szansa, żeby te badania naukowe na uczelniach, powiedzmy nie będą takie od czapy zupełnie i to daje nam wartość dodaną, że gospodarka ma nowy produkt, ma krok do przodu. My mamy niby kasę, uczelnia też teoretycznie zarabia, a co jeszcze ludzie, którzy na uczelni współpracują z nami i rozwijają tą powiedzmy technologię mniej atrakcyjną. Pierwsze mają co robić, mają z czego szkolić studentów, czyli powstaje dodatkowa wiedza, którą można dysponować w dół.

W naszej dziedzinie innowacyjność jest wbudowana w bieżącą działalność, właściwie trudno się utrzymać na rynku nie wprowadzając innowacji co drugi dzień. Wobec tego mało jest takich innowacji radykalnych, które prowadzą do powstawania patentów, chociaż i takie się zdarzają, ale większość tych innowacji to są innowacje procesowe, które zwiększają efektywność świadczenia usług albo innowacje marketingowe, czyli definicje nowych produktów, nowego podejścia do rynku. Oczywiście, innowacje organizacyjne idą za tym w tle. Także wszystkie te wymienione przez pana rodzaje innowacji są w firmie doceniane. Pracownicy są motywowani do tego, żeby znajdować pola do innowacji.

Zresztą to jest nurt dla całej branży chemicznej, nie tylko polskiej, ale globalnej, że szuka się nowych procesów, które byłyby bardziej efektywne i oparte o tańsze surowce.

Page 118: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

118

Więc my jesteśmy firmą z racji branży, jakby no nasza branża wymusza na nas to, żebyśmy byli firmą innowacyjną. Jest to jedna z 5 branż zaliczanych do tzw. branż hi-technology, w związku z czym my mamy bardzo dużo innowacji (…).

Ostatnio próbowaliśmy wspomóc naszą kulturę innowacyjności też poprzez wyróżnienie osób szczególnie wyróżnionych, dla tych wymyśliliśmy konkurs na lidera innowacji, nawet fajnie to wszystko zadziałało.

A wyróżniać się możemy czy też jakimiś innowacjami, które mogą razem we współpracy z uczelniami odkrywać. Czy też kapitałem ludzkim, który będzie bardzo innowacyjny, dobrze wykształcony. I też firmy, które produkują bardziej wyspecjalizowane produkty. Żeby w Polsce inwestowały i żeby to w Polsce przeprowadzały te badania

Natomiast tak naprawdę innowacyjność w firmie, dla której pracuję, jest odmieniana przez wszystkie możliwe przypadki i częstotliwości codziennie, jest wpisana w strategię firmy.

I celem w ogóle DB Schenker jest być postrzeganym również przez otoczenie szeroko pojęte m.in. jako firma innowacyjna, bo oczywiście nie tylko.

Grupa Chemiczna Ciech to jest kilkadziesiąt podmiotów, kilka spółek produkcyjnych, mamy różne produkty, różne rynki i różne czynniki, które motywują innowacje. Niektóre z nich to jest presja konkurencji, jeżeli nasi konkurencji wchodzą z pewnymi nowymi rozwiązaniami czy produktami, musimy też. Niektóre nasze rynki są bardzo dojrzałe.

Najczęściej wynikają one z konkretnych potrzeb biznesowych organizacji. Czyli albo jest to odpowiedź na konkretne aspekty, potrzeby biznesowe, albo jest to odpowiedź na potrzeby zgłaszane na przykład przez klientów, konsumentów, albo jest to odpowiedź, która ma na celu wyprzedzenie konkurencji, która działa w podobnym sektorze.

Na pewno z samego faktu, że Warszawa jest największym miastem w Polsce, skupiskiem firm itd. jest tutaj dużo większa konkurencyjność, czyli duży rynek wpływa na konkurencyjność a konkurencyjność jest immanentną częścią, która wpływa na innowacyjność.

Głównym motorem rozwoju, jak i przewagi konkurencyjnej na rynku jest innowacyjność. Oczywiście można powiedzieć, że jakieś produkty na przykład, jeśli można użyć takiego przykładu, produkty mogą zająć na rynku dobrą pozycję, dlatego, że mają przewagę cenową na przykład trampki z Chin, ale generalnie jedynie rozsądnym kierunkiem tak się wydaje to jest inwestowanie w innowacyjność. Czyli jak gdyby w wiedzę. Czyli to jako, czyli gospodarka oparta na wiedzy, czyli wiedza jako element dający przewagę konkurencyjną jak również jako pewien sposób, jak by to powiedzieć, sposób na inwestycję, może tak. Inwestujemy wyprzedzając do przodu konkurencję, rozwijając nowe technologie. Czyli inaczej gospodarka bez wiedzy to raczej nie wyobrażam sobie.

Na pewno też, wśród mocnych stron jest chyba też to, że te przedsiębiorstwa też dostają od nas wiedzę, np. robimy spotkania, czy konferencje, zapraszamy przedsiębiorstwa. Zapraszamy też nie tylko, jako słuchaczy, ale również jako występujących, więc są te głosy z różnych strony. Głos nauki, głos biznesu. Nawet wiele konferencji jest w taki sposób organizowanych, że jeden temat jest omawiany w panelu przez różnych przedstawicieli. Więc wydaje mi się, że ta wymiana myśli, to jest taki, czy wymiana wiedzy, między tymi podmiotami.

Przykładów takiej udanej kooperacji mogłoby być więcej, gdyby sektora nauki wykazywał jeszcze większą aktywność w poszukiwaniu możliwości współpracy z biznesem. Ośrodki naukowe, uczelnie wyższe powinny częściej inicjować współpracę i przedstawiać pomysły nowatorskich rozwiązań firmom, pytać o ich potrzeby i możliwości wspólnych projektów. Dzięki temu będzie także możliwe lepsze dostosowanie działalności badawczej do potrzeb biznesu.

(…) bo nasza świadomość, mojego pokolenia, to jest zupełnie inna, niż tych młodych ludzi, którzy w tej chwili, zupełnie w innych relacjach funkcjonują, również w tych relacjach międzynarodowych, kiedy potem jest ten wymiar, również współpracy międzynarodowej. Ci ludzie się nie boją tej współpracy międzynarodowej, przepływu informacji, przepływu myśli i budowania na tych różnych łączach wspólnych badań. To nie jest już sprzedanie komunizmu, kapitalizmu i czegoś innego, ale tak naprawdę, nie można pewnych rzeczy wykonać,

Page 119: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

119

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

jeśli to nie będzie praca zespołowa.

W tej chwili, w dużym stopniu te działania naszego Ośrodka Transferu Technologii zostały zwrócone na upowszechnianie wiedzy, czy całej tej machiny ochrony własności intelektualnej. To jest to uświadomienie środowiska, że tak naprawdę i humanista produkuje coś, co może być wdrożeniowe i coś, co może być kupione i w jakiś sposób może być pozyskane na rynku pracy, w biznesie, jak również w tych najbardziej postrzeganych kierunkach technicznych.

To jest tak, że są na przykład szkoły, są takie firmy. Jest przedsiębiorca, który proponuje szkolenia miękkie dla absolwentów. W związku z tym on chce mieć kontakt uczelni, proponować po prostu dla absolwentów, co podnosi atrakcyjność absolwenta na rynku pracy, czyli na przykład certyfikowane szkolenia dotyczące komunikacji, pracy w zespole, jakiegoś tam inside’sa, mapowania osobowości, czyli to wszystko, czego tak naprawdę i tak firmy muszą się uczyć za własne pieniądze. To jest taki bardzo prosty związek.

Natomiast sytuacja drastycznie zmienia się, jeżeli trafi się na młodego, ambitnego doktoranta, albo młodego, ambitnego doktora, który sam ten przedmiot prowadzi, który widzi potrzebę tego. Że to oznacza, że on nie musi siedzieć i przygotowywać iluś tam godzin ćwiczeń, bo to jest już sprawdzony materiał, który przechodzi przez najważniejsze aspekty i on nie musi wymyślać go od nowa. Także, jeżeli trafia się na taką osobę, to współpraca zaczyna się toczyć i ta osoba już popycha swoją instytucję, popycha wszystkie, odpowiednie wajchy, żeby biurokracja uczelniana zadziałała – i to wtedy idzie. Ale kluczowe jest właśnie znalezienie tej właściwej osoby.

Tu większość rzeczy, nawet w sferze innowacji wychodzi od momentu, który nazwałbym „połączenie interpersonalne”, relacja interpersonalna, relacja jeszcze z czasów akademickich, jak ładnie było to przytoczone, znajomość prywatna powoduje pierwszy krok zainteresowania. Nie ma to nic wspólnego z częścią merytoryczną, część merytoryczna wchodzi później, ale ten punkt zaczepienia jest niesamowicie ważny.

Np. my współpracujemy dosyć dużo z jednostkami naukowymi, ponieważ nasza branża jest branżą liczebnie małą, środowisko jest dosyć hermetyczne i dobrze się nawzajem znające, czyli są relacje, które są podstawą w ogóle współpracy. I dzięki tym relacjom międzyludzkim jest możliwość realizowania wspólnie inicjatyw różnych o charakterze różnym, badawczo-rozwojowym i to takim interkorporacyjnym środowisku, czyli nie tylko przemysł sam, a nauka sama – nie, po prostu się znamy i tyle. Natomiast chcę powiedzieć, że to wszystko dzieje się dzięki ludziom i dzięki indywidualnym relacjom, a nie dzięki systemowi…

Najprostszą drogą do otwarcia na tę współpracę jest nie tylko ta współpraca na poziomie instytucjonalnym, bo to jest oczywiste, ale współpraca na poziomie kontaktów osobistych. Ludzie, którzy odbywają jakiś kawałek swojej kariery zawodowej, nie wiem czy to można nazwać stażem, ale niekoniecznie stażem, zaangażowani w działalność w firmach później w dużo łatwiejszy sposób mogą nawiązać to, co pan nazwał współpracą z biznesem. Potrafią dużo łatwiej znaleźć wspólny język, a poza tym pozostają już na cale życie kontakty osobiste, które tu mają tu kluczowe znaczenie.

Mi się wydaje, że takim elementem, który mógłby się przyczynić do wzrostu tej współpracy byłby pewien nacisk na wymianę kadr nie tylko między uczelniami a instytutami badawczymi, ale uczelniami a firmami.

Czyli tym co mogłoby być bardzo korzystne byłoby wsparcie rozwiązań w trakcie których pracownicy naukowi czy z instytutów czy z uczelni w trakcie któregoś tam swojego etapu kariery zawodowej pracowaliby w przemyśle.

Ale chyba też tak duży nacisk powinien być położony na wymianę kadr między uczelniami, czy instytutami a przemysłem. I to jest coś co nie jest wspieranie w tej chwili, a wydaje się że takie wsparcie mogłoby gospodarce polskiej dużo korzyści przynieść.

Po drugie pracownicy uczelni powinni być dwuetatowcami, ale nie na zasadzie takiej że pracuje na uniwerku i w pięciu prywatnych szkołach parafialnych, nie. Tylko skąd ja jako uczony mogę mieć kontakt z aktualną wiedzą przemysłową. Z książek? Nie.

Page 120: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

120

Druga grupa to są prace badawcze, prace rozwojowe. Gdzie uczelnie na potrzeby przemysłu są w stanie rozwiązywać problemy takie, z jakimi to problemami nie jest w stanie sobie poradzić przemysł sam. No bo nie ma do tego zaplecza, nie ma do tego kadry, nie ma do tego wiedzy. To są dwa główne nurty.

Ja jeszcze raz nawiążę do Biura Karier, bo rzeczywiście, wskazanie również firmom kierunków studiów, struktur chociażby uczelni, też jest takim elementem podpowiadającym często tym firmom, co w tej uczelni, po co mogą sięgnąć. Ja tutaj, mówiąc chociażby o tych badaniach, czy o pracach możliwych do wykonania przez studentów, chociażby to się przez praktyki również dzieje, albo takie zamówienie, czy zwrócenie się, „czy u państwa można by było z kimś znaleźć kontakt?”, a takie pytania również do Biura Karier są kierowane, „kto mógłby nam...” i wtedy to przekazanie tej relacji w kierunku naszego środowiska.

Bo mamy świadomość też tego, że te mniejsze przedsiębiorstwa, które są troszkę dalej od uczelni, nie znają specyfiki, nie do końca wiedzą, co mogą od nas dostać i jakich studentów mogą sobie „wyjąć” z uczelni. Do czego mogą im ci studenci, czy naukowcy posłużyć. I stąd też, my wypuszczamy takie informacje do tych przedsiębiorstw, kontaktujemy się z nimi i jest nam oczywiście dużo łatwiej, bo jest znacznie mniej tych przedsiębiorców, niż na olbrzymim rynku.

Reprezentując tutaj również Biuro Karier obserwuję, jak mocno rozwinęły się wszystkie formy, różne formy współpracy, chociażby również pisanie prac dyplomowych, prac magisterskich, w bardzo konkretnie osadzonych firmach, tutaj szczególnie akurat, podwórka z geografii, mogę o tym powiedzieć, współpraca z samorządami z IMGW, czy ewentualnie z niektórymi firmami zajmującymi się GIS-em. Więc tutaj, też studenci bardzo chętnie są przyjmowani ze swoimi rozwiązaniami, pisaniem konkretnie prac takich wdrożeniowych. W przypadku informatyki, to, co z kolei obserwujemy, to absolwenci tego kierunku, w dużym stopniu prowadzą własne firmy i zatrudniają naszych studentów.

To współpraca czysto zatrudnieniowa, czyli współpraca z biurami kadr, gdzie za darmo było ogłaszane ogłoszenie o pracę i zgłaszali się do nas absolwenci. Natomiast teraz miło mi powiedzieć, że ta współpraca się rozwija, bo sama Politechnika Krakowska zgłosiła się do nas, bardziej ze współpracą edukacyjną. Chcą wykorzystywać nasze materiały reklamowe i informacyjne do celów dydaktycznych, do pisania prac magisterskich. Więc połączyła się dodatkowa zaleta promocyjna naszej firmy. Bardzo się z tego cieszymy. Oczywiście będziemy mogli organizować seminaria, czy prowadzić szkolenia u nich na uczelni.

Na uczelniach powstały dedykowane komórki, czy stanowiska, które odpowiadają za współpracę z przedsiębiorstwami i myślę, myślę, że to będzie procentowało. Już procentuje, a na pewno w dłuższej perspektywie czasu będzie procentowało. Pozwala to szkołom lepiej zrozumieć prawda jakie są potrzeby biznesu, w jaki sposób lepiej przygotowywać studentów, po to by jak najlepiej przygotowani wchodzili na rynek pracy i mieli szansę znaleźć pracę, która z jednej strony spełni ich aspiracje, z drugiej strony jest na miarę ich możliwości jednocześnie, żeby jak najlepiej byli przygotowani to tego by wiedza była jak najbardziej praktyczna i pragmatyczna, możliwa do wykorzystania w życiu zawodowym.

Wypowiedzi dotyczące czynników ograniczających współpracę i innowacyjność

Więc wydaje mi się, że dopóki pewne problemy nie zostaną jakby zminimalizowane i nie pokaże się pewnych ścieżek przedsiębiorcom, czyli co oni mogli by robić w jakim zakresie w czym im mogą instytucje otoczenia biznesu, czy uczelnie pomóc, to dosyć, to pewnie będzie jedna z barier ograniczających.

Więc wydaje mi się, że o wszystkich takich rzeczach trzeba mówić. Dlatego, że z drugiej strony, jak już ktoś się zdecyduje coś robić i nie wiem zmieniać, to też musi być świadomy, co może zrobić, ile nam to czasu zajmie, gdzie się może zwrócić i tak dalej.

Znaczy ta współpraca mogłaby być, natomiast wydaje mi się, że żeby w ogóle mogło by być innowacje to musi być jakby szersza świadomość tego, co to w ogóle jest innowacja i jak ten proces wygląda.

Wydaje mi się, że też bardzo ważna jest rola edukacyjna, czyli w ogóle uświadamianie pracodawcom, znaczy przedsiębiorcom, że w ogóle w tym zakresie mogą się rozwijać. Bardzo wiele małych przedsiębiorstw podejrzewam ma w ogóle barierę braku wiedzy.

Page 121: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

121

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

W każdym razie on mówił, że na samym początku oni mieli bardzo duże problemy z rekrutacją do projektu, właśnie przedsiębiorców. Czyli mogli mieć świetny produkt, mogli mieć dofinansowanie, czyli wszystkie warunki były spełnione, a jednak bardzo im to szło powoli. Bo jedna rzecz nikt o tym nie słyszał, a druga było mnóstwo obaw jak to działa, czy to się w moim przypadku sprawdzi, czy to wyjdzie, co ja będę z tego miał, żeby tak poświęcić mnóstwo czasu, energii.

Więc dokładnie, tutaj tak naprawdę, choćby były jakiekolwiek, wydaje mi się, mocno wytyczone różne ścieżki, to jeżeli nie będzie tej woli i świadomości po stronie kadry, to nigdy tego nie będzie. Dlatego, chociażby ta praca u podstaw, o tym transferze technologii i w ogóle o tych procesach własności intelektualnej, jest szalenie ważna, bo to, tak naprawdę bardzo mocno przebudowuje sposób myślenia kadry, pozwala im dostrzec możliwości współpracy, a jednocześnie to niezagrażanie sobie. A z drugiej strony, również uświadamia, że odkrycie jakieś i opatentowanie tego, to tak naprawdę nie jest dzieło dla tej jednej osoby, bo to są ogromne koszty, to są ogromne procesy, więc to też jest bardzo ważna działalność, właśnie taka uświadamiająca, szeroko rozbudowana, w tej całej naszej kadrze naukowo-dydaktycznej.

Rzeczywiście jest tak, że obawiamy się nowości, dlatego że, ja to nazywam efektem ciemnej bramy, przechodzimy wielokrotnie przez tą ciemną bramę, źle się czuję, wiem, że nic mnie nie spotka, ale nie chcę w nią wejść. Tak samo tutaj. Jest coś nowego, może lepszego, ale lepiej, żeby to zrobił mój kolega, podjął decyzję, albo żeby to się w ogóle rozmyło, albo pan stracił zainteresowanie, bo już zemrze czekając na odpowiedź.

Więc wydaje mi się, że oprócz właśnie uporządkowania definicji i celów, przede wszystkim trzeba by było się skoncentrować na przedsiębiorcy. Czyli na tym, żeby zapewnić przedsiębiorcom dostęp do informacji właśnie (…) na temat całego sektora, tak, żeby było wiadomo, kto jakie przedsięwzięcie realizuje, w jakim zakresie oferuje pomoc, gdzie można się zgłosić. Czyli wejście z takiego poziomu systemowego na taki poziom też praktyczny.

Więc wydaje mi się, że tutaj pierwszym krokiem powinno być jednak dookreślenie i stworzenie takich ram, stworzenie pewnych zasad współpracy, właśnie dookreślenie tego, co takie instytucje oferują, w jakim zakresie i jakimi kanałami.

Wiem, że różne projekty są już w tej chwili właśnie ciekawe, realizowane. Więc na pewno też propagowanie przedsięwzięć, czyli tworzenie takiego portfolio potem projektów, które zostały wspólnie zrealizowane. Wydaje mi się, że tym pierwszym krokiem powinno być, powinien być ułatwiony dostęp, stworzenie jakiejś właśnie struktury takiej organizacyjnej, która by to zapewniała.

Zapewnienie jakiejś informacji o tym, że dana uczelnia w danym zakresie jest w stanie takiemu przedsiębiorcy pomóc.

Na poziomie na przykład uczelni, dlatego, że przedsiębiorca zazwyczaj ma konkretny problem, który chce rozwiązać, albo ma konkretny pomysł. Natomiast przecież to nie dotyczy tylko uczelni wyższych, ale również bardzo wielu instytucji otoczenia biznesu i to jest prawdopodobnie jedna z kluczowych barier, że tak naprawdę bardzo by pomogło, gdyby taki przedsiębiorca wiedział właśnie, gdzie ma się zwrócić, żeby była jakaś komórka, jednostka w ramach uczelni, która po prostu się tym zajmuje, w ramach danej katedry zespół.

Między środowiskiem naukowym a sfera gospodarczą – to właśnie wydaje mi się, że to też są jakby organizacyjne, czyli stworzenie jakiejś w ramach uczelni jakiś jednostek, działów, komórek, które będą odpowiedzialne za kontakt z przedsiębiorcami. Określenie ram współpracy

Być może wytypowanie jakiejś osoby na uczelni, która byłaby do kontaktowania, odpowiadałaby za kontakt z przedsiębiorcami.

(…) jakaś osoba łącznikowa między tym zakładem, instytutem, profesorem, pracodawcą i byłaby łatwo dostępna, np. pod komórką prawie w każdej chwili. Czy to jakieś organizowanie przez jakieś szkoły wyższe jakiś targów, gdzie by się mogły pochwalić co mają. W ogóle pewnie organizowanie targów, gdzie by była możliwość przedstawienie targów z ofertami

Więc tutaj pewnie wspieranie młodych naukowców, ale tutaj raczej kontakt, na takim etapie wsparcia

Page 122: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

122

eksperckiego to jest kontakt.

Właśnie badania różnego rodzaju, które robiliśmy i które były skierowane do instytucji otoczenia wśród instytucji otoczenia biznesu pokazują, że jest to faktycznie jakiś problem, że być może, gdyby w ramach uczelni były jakieś komórki czy jednostki, które by zajmowały się w ogóle przedsiębiorczością, do których przedsiębiorca mógłby się zwrócić. To na pewno wspomogłoby to i bardzo rozwinęłoby jakby sektor usług i współpracy.

Czyli taki przedsiębiorca, który w danym regionie widzi, że jest taka jednostka badawczo-rozwojowa, chce zadzwonić, chce się na przykład o coś zapytać, to tam nawet nie ma w ramach struktury osoby, z która mógłby porozmawiać.

Więc bardzo prawdopodobne jest, że jest bardzo dużo ciekawych przedsiębiorstw, które, znaczy bardzo dużo przedsięwzięć, które mogłyby naprawdę bardzo mocno wspomóc innowacyjność. Natomiast dosyć trudno jest dotrzeć do nich. Mało tego wydaje mi się, że to co się dzieje teraz też na rynku, to jest ogromne rozproszenie w ramach na przykład województw. Bardzo często jednostki, znaczy instytucje otoczenia biznesu nie wszystkie mają certyfikaty, nie wszystkie działają w ramach jakby jednolitych norm, zasad, nie wszystkie mają jakby regulowane kwestie kontaktu z przedsiębiorcami.

My tutaj w ramach moich doświadczeń jakby rekrutujemy ekspertów w różnych dziedzinach właśnie z uczelniami wyższymi, spośród kadr uczelni wyższych, zwłaszcza, jeśli chodzi o takie kryteria dotyczące innowacyjności. No i muszę powiedzieć, że czasami trudno jest dotrzeć z taką informacją, znaczy trudno uzyskać informację o tym, kto jest ekspertem. Z poszczególnych uczelni to jest szukanie tego raczej taką drogą pantoflową, jeśli chodzi o ekspertów w bardzo konkretnych dziedzinach niż taka, dostęp do takiej dosyć szybkiej informacji ze strony ośrodków badawczych. Bo na przykład sobie wyobrażam, że byłoby fajnie gdyby taka uczelnia gdzieś publikowała listę osób, które są ekspertami w danych dziedzinach i mogliby świadczyć usługi.

Teraz jest tak, że nieraz jest trudno się dodzwonić do tych poszczególnych zakładów. Nie wiadomo, kto się zajmuje czym i to jest takie przerzucanie

Przede wszystkim jest to, że bardzo dużo uczelni na razie nie wie, może nie bardzo dużo, ale są. Uczelnie moim zdaniem nadal nie wiedzą jak mają współpracować. Mają nieuregulowane wewnętrzne sposoby kontaktu z firmami tak. W związku z tym to powoduje, że nadal borykają się z takim wyważaniem w każdym momencie nawiązywania współpracy wyważają te same drzwi, bo nie formalizują ścieżek współpracy, w związku z tym muszą te ścieżki na nowo wytyczać. I to jest jeden z elementów, który moim zdaniem jest bolączką uczelni polskich. No ale to się zmienia i to się będzie musiało zmienić bo ministerstwo szkolnictwa już nakazało wprowadzenie tych regulaminów i w ustawie jest to zapisane.

Pracownicy naukowi, nie widząc w tym jakichś namacalnych efektów dla siebie, jak również w związku z istniejącym systemem oceny pracowników naukowych, gdzie w zasadzie działalność wdrożeniowa, upowszechnienia, nie jest dostrzegana i nie jest doceniania, w ocenie dorobku, nie mieli wystarczającej motywacji do tego, żeby te działania, w takiej formie zorganizowanej prowadzić. A przedsiębiorstwa, myślę, że też nie zawsze zdawały sobie sprawę z tego, jaki efekt ta współpraca może dać. Czyli inaczej mówiąc, tutaj brak potrzeby, takiej rzeczywistej, po jednej i po drugiej stronie powodował to, że to zainteresowanie współpracą zmalało.

To znaczy wydaje mi się przede wszystkim, że uczelnie w tej chwili chcą, żeby biznes do nich przychodził i proponował im współpracę. Cały czas, czyli cały czas mam wrażenie, że szkoły wyższe oczekują tej współpracy niż same ja proponują.

Ale myślę żeby to zmienić, konieczne jest przede wszystkim, z jednej strony, zgłaszanie potrzeb poprzez praktykę, a z drugiej, większe zainteresowanie pracowników naukowych, w upowszechnianiu swoich wyników badań, w gospodarce.

Uczelnie nie mają sprecyzowanych jeszcze ze swojej strony, ja mam wrażenie, że bardziej przedsiębiorstwa byłyby w stanie szybko sprecyzować, czego chcą od uczelni niż uczelnie, co tak naprawdę widzą dla siebie za korzyść we współpracy z przedsiębiorstwami.

Page 123: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

123

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Muszę powiedzieć, że zrobiliśmy w tym zakresie pewien postęp, mianowicie kwalifikując te prace na różne kategorie i takie, które bardziej angażują potencjał uczelni i takie, które mniej. I to już jest krok we właściwym kierunku, ale sądzę, że takim też ważnym problemem to jest to, że prace, które mogłyby upowszechnić to, czym uczelnia się zajmuje, one nie są dziś uwzględniane w ocenie jednostek naukowych, ani pracowników. Bo prace popularnonaukowe, kiedy serwujemy pewną informację do szerszego odbiorcy, czym się zajmujemy, co z tego wynika, one nie są w ogóle w punktacji dostrzeżone, czyli inaczej mówiąc, nie ma pracownik naukowy żadnego interesu, z punktu widzenia własnej oceny przyszłej, żeby dzielić się tym, czym się zajmuje. A skąd ma wiedzieć z kolei, gospodarka, co dzisiaj może być ważne? Po prostu, pozostaje w przekonaniu, że to, co jest dzisiaj, że to jest właściwe, podczas gdy potrzeba zrodzi się wtedy, kiedy pokażemy, być może, jaka jest przyszłość i ten stan aktualny. Dopiero z tej różnicy pojawi się potrzeba i zainteresowanie praktyki może tutaj być intensywniejsze

Kolejna rzecz to jest to, że musimy jednak pokazywać dobre przykłady efektów tej współpracy, popularyzować je po to, żeby w przedsiębiorstwach wywołać przekonanie, że być może na tej współpracy da się zarobić. Czyli inaczej mówiąc, żeby coś włożyć, ale później dużo więcej zarobić. Bo obserwujemy takie zjawisko, zresztą u nas dość powszechne, że nauka jest głównie finansowana ze środków budżetowych. Ten budżet jest ciągle niedostateczny i on będzie ciągle niedostateczny, w związku z tym, trzeba szukać tego drugiego strumienia, czyli od praktyki, te środki muszą pójść. Ale one pójdą tylko wtedy, kiedy to przekonanie o tym, że nauka może coś dać przedsiębiorstwu konkretnego, co zaowocuje, będzie powszechniejsze, niż obecnie.

Natomiast tutaj chyba problemem jest to, znaczy wiele przedsiębiorstw traktuje innowację jako coś doraźnego. Czyli nie jako coś co ma nam w przyszłości przynieść korzyści, nie jako stworzenie, stworzenie jakiegoś produktu, tylko bardzo często to są usługi, które gdzieś dotyczą innowacji, czyli właśnie korzysta się z doradztwa albo z tworzenia.

Wracam do pierwszego pytania: gdybyśmy byli zobowiązani do tego typu działań uczelni i gdyby to były działania efektywne i dawały jakiś ekonomiczny efekt to byśmy tak działali, a na razie nie ma takiej potrzeby. nie ma takiego powodu.

To znaczy to wszystko zależy od tego, w jakich kierunkach uczelnia kształci, na jakich płaszczyznach prowadzi jakieś badania. Czy to są badania, które mogą wnieść właśnie jakiś rozwój. Natomiast wydaje mi się, że do tej pory bardzo to wygląda minorowo. To znaczy nie ma takiego zapotrzebowania. Raz, ze strony przemysłu, czy nawet małych grup jakichś gospodarczych, a z drugiej strony uczelnia też nie ma jakby tego w swoim zakresie statutowych żeby swoją działalność prowadziła. To jest podstawa. Nie ma takiej potrzeby… Wystarczy?

No niewątpliwie. Gdyby było takie zapotrzebowanie, tak jak powiedziałem w zakresie tych dziedzin związanych z kulturą fizyczną, czy sportem, rekreacją, odnową biologiczną. Gdyby było zapotrzebowanie na jakieś problemy badawcze, no to chętnie byśmy to mogli rozwiązywać wspólnie z przedsiębiorcami, biznesmenami, czy jakimiś podmiotami, które się tym mają zajmować. Ale no, jeszcze raz mówię – nie ma tego jakby ssania, prawda, z tamtej strony. My możemy coś pokazywać, ale…

Chodziłoby o to, żeby jak najbardziej zbliżyć zarówno jedną jak i drugą stronę i pokazać, że ta współpraca jest możliwa.

Potrzeba czasu i silniejszej współpracy po to, żeby móc się rozumieć, żeby móc się wymieniać tymi doświadczeniami. Bo przede wszystkim o to chodzi.

Przyczynia się do współpracy na pewno wspólne zrozumienie i chęć tej współpracy.

Dokładnie tak samo jest z tą naszą innowacyjnością. Jak się przyglądam tego co się dzieje, to widzę proszę Pana, że na przestrzeni tych powiedzmy dwudziestu pięciu lat, których uczestniczę w tych wszystkich procesach i procedurach. Kiedy mnie zapraszają na konferencje, kiedy się spotykam w najprzeróżniejszych gronach, żeby na ten temat dyskutować, to widzę, że ci ludzie nie rozumieją, o czym dyskutujemy. Oni najczęściej trzymają się pewnych utartych wyobrażeń sprzed kilkudziesięciu lat, oni najczęściej wyobrażają sobie produkcję czegokolwiek na takiej zasadzie, jak się kiedyś produkowało grabie.

Oni uważają, mówię oni w tym sensie naukowcy, ale rozumiani jako system, nie jako pojedynczy ludzie, oni

Page 124: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

124

uważają, że my – przemysł nic nie wnosimy oprócz pieniędzy. To jest głębokie nieporozumienie.

Oczywiście pierwsze co się stało, to pojawiły się podejrzenia jak my ich tu chcemy wykiwać. Dwa lata trwały negocjacje. Tylko dzięki temu, że rektorem Akademii był mój kolega mimo ogromnych proszę Pana działań, które miały na celu jak to się mówi ugrobienie tego pomysłu, ze strony administracji WAT-owskiej.

Zresztą w Polsce często się mówi, że prawo jest dobre, tylko szkoda, że nie jest stosowane. Więc może to jest ten też obszar. Brakuje pewnego zaufania. Ta, może stereotypowo pojęta, nieufność jednych do drugich była większym problemem niż jakiekolwiek regulacje prawne, które mogłyby czy to stanowić barierę, czy też stymulować taką współpracę.

Ja mogę ściągnąć na wykład takich różnych z całego świata, prawda, tylko pytanie czy uczelnia zapłaci mu za przyjazd, hotel, żeby on poprowadził 4 wykłady. Może i zapłaci, nie wiem, ale z założenia wydaje mi się to niemożliwe i ja nie pukam.

Bo to musi być jak gdyby z dwóch stron, prawda? Nie tylko my mamy tutaj usilnie, bo pracodawcy też powinni występować do nas o pomoc. My jesteśmy otwarci i chętni do działania, tylko kwestia jest, z drugiej strony też musi być ta chęć.

Tak jak mówiłem wcześniej i tutaj też pan wójt mówił wcześniej, że tak dokładnie do tańca trzeba dwojga. Z tej strony drugiej też musi być jakby chęć współpracy. My jesteśmy otwarci, naprawdę, tutaj nie ma żadnego problemu jeśli chodzi o przedsiębiorców, bo ja ten temat… To jest mój konik, więc lubię pomagać, bo uważam, że rozwój przedsiębiorczości na naszym terenie jest najważniejszy, ponieważ te firmy płacą podatki, a te podatki zasilają naszą gminę, więc tak bym to widział. Dwie strony muszą być chętne.

No to wbrew pozorom nie jest takie proste i to pokazują właśnie zasady rynkowe, że najtrudniej jest pozyskać przedsiębiorcę do współpracy, żeby on jednak wydał jakieś pieniądze, żeby się zgłosił, żeby się zaangażował, żeby potem dopełnił dokumentacji.

A u nas jest to – dodam jeszcze – być może wynika to z obciążenia obowiązkami, nie chcę być sędzią – spychanie na inne szczeble, zepchnięcie na inny szczebel, nie daj Boże ten, który powinien się tym zajmować, powoduje automatyczne utopienie jakiejkolwiek współpracy, czy jakiegokolwiek projektu w wielkiej masie, czy strukturze uczelni.

Publicznymi, uczelniami publicznymi bardzo słabo. Na poziomie deklaracji świetnie, natomiast, kiedy przychodzi do konkretów, realnej współpracy to łatwo zakontraktować naukowca, z uczelnią nie udaje się to. Jest bardzo duża dysproporcja takiego rynkowego podejścia do nas jako klienta, czyli kogoś, kto ma pieniądze, pomiędzy uczelnią prywatną – teraz to się nie mówi prywatną, tylko niepubliczną, a publiczną. Jest kolosalna różnica. Tutaj mogę podać jako przykład ciężkiej początkowo z Akademią Leona Koźmińskiego, wcześniej wyższą szkołą, ale naprawdę profesjonalizm i poziom wykonania pracy to jest nieba a ziemia. Przy przystępowaniu do różnych projektów myśmy rozmawiali z wieloma uczelniami. Chcieliśmy, zachęcaliśmy aby uczelnie państwowe wystąpiły w konkursie, przedstawiły swoją ofertę chociażby współpracy. Jedyne co nam się udało wyciągnąć to, SGH list jedynie list, że są zainteresowani. Natomiast daleko, daleko od profesjonalnie przygotowanej oferty po prostu. I to z przykrością muszę powiedzieć.

I to naprawdę jest tak, że lansowana jest w telewizji jakaś idea – piękna, pod którą można się podpisać. Miód ludziom z ust płynie. Ale ci sami ludzie – jak się do nich zgłosić i powiedzieć „super, popieramy to, chcemy wesprzeć!” – nagle tracą zainteresowanie, nie mają czasu, to poproszą zastępcę żeby się spotkał, ale zastępca też nie ma czasu. Po iluś próbach sekretarka powie „ale, proszę pana, co pan u nas? O co chodzi?” – czyli po kilku razach człowiek może się… „po co tracić czas? Róbmy swoje, nie traćmy czasu…” – i to jest ból.

Jest coś takiego, że każdą tego typu przedsiębiorczość traktuje się jako trochę niezgodną z intencją i duchem, jaki przyświeca pracownikowi naukowemu, że pracownik naukowy to jest od robienia prac naukowych, a nie od transferu, za odpłatnością, tych swoich osiągnięć, do praktyki. Czyli coś co możemy nazwać zazdrością, nie mówiąc mocniej.

Ja już sygnalizowałam to, ale ta mentalność tej kadry naukowej, przepraszam, tu są państwo profesorowie

Page 125: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

125

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

(śmiech), ale naprawdę, bardzo ważną rzeczą jest zmiana mentalności kadry. To muszą być osoby, które muszą patrzeć biznesowo, daleko, mieć szerokie horyzonty, że nie „załatwiam tylko w tej chwili dydaktykę i krótkie zlecenie, i na tym się kończy moja pozycja”, ale żeby widzieć siebie w tych strukturach, badaniach.

Natomiast, słabe strony, tutaj, nie wiem, być może też nie należałoby się aż tak mocno wsłuchiwać w głos gospodarki, bo to, co gospodarka mówi, to jest stan na dzisiaj, stan zastany. Natomiast, nauka ma jednak patrzeć szerzej, perspektywicznie bardziej, jakieś trendy wyznaczać i kreować jakieś przyszłe schematy myślowe. Więc wydaje mi się, że tutaj nie można też zbyt podporządkowywać wszystkiego potrzebom biznesu, że nauka musi być szersza, niż te potrzeby biznesu. Ale nie wiem, czy to jest słaba strona, bo na razie trudno powiedzieć, żeby ten wpływ przedsiębiorstw był aż tak duży, żeby dominował w działalności. Więc to, co mi się nasuwa w tym momencie to, to.

Perspektywa takiego nauczyciela akademickiego jest zupełnie inna niż pracodawcy, bo pracodawca chce osiągnąć konkretny efekt i mówi, po co uczyć się przez rok anatomii po łacinie, kiedy absolutnie jest to do niczego niepotrzebne. A osoba ucząca na to mi mówi: „Absolutnie, to jest takie ważne, że trzeba i po polsku, i po łacinie, każdy przebieg nerwu dwunastego poprzez wszystkie dziury trzeba wiedzieć”.

Po pierwsze, pierwsza bariera to jest bariera mentalności, to jest inne postrzeganie rzeczywistości przez ludzi z uczelni i to jest tak, że oni rzeczywiście, tak jak pan powiedział, kształcenie jest dla nich bardzo ważne z punktu widzenia biznesowego, ale też czysta nauka i uważają, że to jest dla nich pewien paradygmat, który jest dla nich słuszny i oni nawet uważają, że przemysł jest jakimś

- że to jest blokada…

- że to jest chałtura, tak jest. Druga rzecz w praktyce, ale w praktyce to wygląda fatalnie, w sensie polskiej uczelni, dlatego że ludzie, którzy pracują dla projektów, konkretne zadania, które mają wykonać, oni się nauczyli produkować masę papierów, które są dla realizacji konkretnego celu bezwartościowe. To jest fajne, że możemy sobie o tym poczytać, nawet jakąś książkę mogę sobie w weekend przeczytać, ale mam zrealizować konkretny cel biznesowy i jeżeli zatrudniam jakiegoś naukowca do tego, to ja potrzebuję, żeby on osiągnął ten cel, a nie żeby mi napisał na temat historii rozwoju tej tematyki w ciągu ostatnich 50 lat, zrobił jakieś kompilacje różnych rzeczy.

A jeśli chodzi o takie bariery, to są też takie bariery, które też są przedmiotem właśnie tych działań, mianowicie postrzeganie roli, jak uczelnia sama siebie widzi, jak widzi uczenie studentów.

Ponieważ jesteśmy zbyt wylewni, ponieważ jest to technologia na najwyższym poziomie, to też chcemy zarządzać informacją, którą pozyskamy z badań. Nie wiem czy pan rozumie. To jest zupełnie coś nowego. Nikt wcześniej tego nie badał, tego obszaru nie ma. W związku z tym chcielibyśmy pierwsi wiedzieć, jakie właściwości ma dany półprzewodnik, ten kryształ, który daliśmy do analizy – zanim inni się dowiedzą i wysnuć wnioski, gdzie można go zastosować. Czasem tę informację trzeba zatrzymać, bo wydaje się być ciekawa. I tu jest problem. Bo z drugiej strony uczelnie są zainteresowane, żeby to opublikować. I bywa tak, że mimo jakiś obostrzeń, umów, przysiąg, wypływają te informacje na zewnątrz. „Słuchaj, ja ci powiem po cichu, nie powinienem tego mówić, ale powiem ci”, pan powie komuś, a później i tak dojdzie do mnie. Miałem takie sytuacje, że ktoś mnie ostrzegał przed czymś, bo coś się pokazało i ja wiedziałem, że to nasze laboratorium wypuściło. Tylko to zatoczyło koło… I jest to rzeczywisty problem.

No, ale tu jest pewna bariera, jak wynika ze wszystkich badań i też tak ministerstwo podkreśla, jest bariera można powiedzieć z dwóch stron. Przedsiębiorcy nie do końca rozumieją świat nauki, a naukowcy nie do końca rozumieją przedsiębiorców. Ja wielokrotnie rozmawiałem, już na takim bardzo prostym etapie, jak przygotowanie ekspertyzy przez profesora z UW, wydziału prawa i administracji, gdzie jak profesora się trochę pospiesza, bo nam zależy na czasie, to on się obraża i mówi, że on w ogóle nie napisze. Bo on potrzebuje tydzień, albo on w ogóle nie napisze. Gdzie nie ma żadnej możliwości rozmowy. Ta światy się nie rozumieją i trzeba je trochę zbliżyć.

Pewne nasze cechy są z punktu widzenia znowu naszych partnerów tych naukowych też nie do zniesienia. Miejmy tego świadomość, że to nie jest tak, że tu jest jedno środowisko, które cechuje się dalekowzrocznością, przedsiębiorczością, umiejętnością robienia rzeczy sprawnie i szybko, a drugie jakieś tam nieudolne.

Page 126: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

126

Jest problem w kontaktach z administracją i jednostkami naukowymi. Często na spotkaniach tak jak my prowadzimy, mówi się, że naukowiec nie jest zainteresowany tym, żeby zakończyć swoje badania, a przedsiębiorąca jest zainteresowany tym, żeby otrzymać jak najszybciej produkt. Jednej i drugiej stronie dość stereotypowo przyszywane są pewne role, które wzajemnie potrafią się odpychać.

Naszym błędem, przeważnie przedsiębiorców jest to, że my oczekujemy od tych naukowców rezultatów zbyt szybko.

Rezultat tego jest taki, że te badania, które ja wykonuje u siebie w firmie w ciągu trzech miesięcy, góra w ciągu pół roku, na uczelni trwają od dwóch do trzech lat. Z punktu widzenia potrzeb rynku, to już jest sprawa załatwiona odmownie. Po prostu rynek nie będzie czekał.

W skutek której będzie synergia i realna wartość dodana. Nie na zasadzie takiej, że dostanę 2 zł więcej dofinansowania. To nie motywuje, bo dofinansowanie jest ważne, ale mnie interesuje efekt końcowy. Jeżeli nie można się doprosić, dobłagać, doskrobać, żaden termin nie jest dotrzymywany przez którąś ze stron, to znaczy, że to jest bez sensu. I nieważna jest dotacja

Biznes kieruje się tym, że chciałby, żeby rzeczy działy się szybko, żeby decyzje były podejmowane szybko i żeby działy się szybko. Uczelnie bardzo często mają taki skostniały proces decyzyjny. Osoby, które mają możliwość podjęcia zobowiązania czy podjęcia decyzji w imieniu uczelni to są osoby, które zazwyczaj zajmują bardzo wysokie stanowiska. Są to osoby, które też prowadzą jakąś tam działalność badawczą, naukową i tak dalej. Są zazwyczaj trudno dostępne. Te cykle spotkań to są jakieś tam cykle, gdzie się spotyka i omawia różne tematy. Więc na pewno ja tam widzę taką gdzieś inercje, wciąż takie skostniałe struktury, skostniały proces decyzyjny. I to jest coś co nie pomaga, bo pracodawcy czasami potrzebują rozwiązań szybko, bo mają jakieś wyzwanie biznesowe albo jakieś konkretne wyzwanie, potrzebę rekrutacyjną.

Ze słabej kultury zarządzania w uczelniach państwowych. Nikomu po prostu nie zależy. Nie ma tam analizy business case’u. Wiadomo, że jest wielu ekspertów z wymienionej przeze mnie SGH, Szkoły Głównej Handlowej, którzy jako eksperci super są w stanie wszystko przygotować, natomiast jako uczelnia nie ma takiej siły sprawczej, nikomu na tym nie zależy. A nawet więcej jakieś są tam pobierane jakieś opłaty, no nie chce w to w chodzić. No jest jakiś system, który generalnie jest systemem demotywującym. Podczas gdy w uczelniach prywatnych, Łazarski tak samo, Wyższa Szkoła Handlu i Prawa to są te szkoły, z którymi współpracujemy i którym chce się złożyć do nas ofertę, czy tam w trzy tygodnie komuś ofertę. Niemal co miesiąc ogłaszamy i teraz właściwie tylko szkoły prywatne, pomimo tego, że ogłaszamy to w prasie, na stronach internetowych, mówimy przy okazji spotkań. Uczelnie państwowe praktycznie nie występują, uczelnie prywatne tak, instytuty tak, to tak. Jesteśmy bardzo otwarci. Wiadomo, że instytuty i uczelnie prywatne kosztują, chociaż są słowni, wykonują zadania na czas.

To też w uzupełnieniu do tego, co mówiłem wcześniej o naszej współpracy z nauką. Myślę, że jeden parametr warto wymienić z nazwy, który jest bardzo istotny dla tzw. przemysłu, a jest kompletnie ignorowany i wręcz jest przeszkodą dla tej strony publicznej, to jest (???) market. Jeżeli przedsiębiorca potrzebuje nowego produktu na rynku, to go potrzebuje za miesiąc, za kwartał, nie dalej. A teraz zobaczmy sobie tak: napiszemy wniosek, wniosek skierujemy do konkursów, w tym konkursie zostaje zdewaluowany...

Ja myślę, że pierwszym dla nas ograniczeniem właśnie było to, że żeśmy pracowali nad tym tematem ponad 3 lata, z różnymi uczelniami próbując wejść, bo naprawdę rozmawialiśmy z wieloma uczelniami, zarówno prywatnymi jak publicznymi.

Jeśli zakładamy taką sytuację, że mamy uczelnie wyższą, pracowników oczywiście uczelni wyższej i naszą firmę i naszych pracowników i chcemy wykorzystać tamte. Więc, jeśli chcemy przykładowo zatrudnić ich formalnie na jakąś część etatu, to bardzo często jest walka rektora. W szczególności teraz według nowej ustawy, z tego co ja wiem zatrudnienie pracownika naukowego z uczelni w innej instytucji jak gdyby jest opiniowane też, w większości zależy od rektora i wiem, że są przypadki, gdzie jest taka decyzja wewnętrzna, albo to, albo tu. Ja takim sposobem miałem zatrudnionych kilku ekspertów na etat, na pół etatu, a straciłem bo musieli wybrać. Stwierdzili, że wolą na uczelni zostać, bo to jest bliżej, więc od takich prostych rzeczy, czyli problemy z prawnym rozwiązaniem. Brak dobrego rozwiązania prawnego, które pozwala zatrudniać osoby.

Page 127: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

127

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Nie wiem, dlaczego, ale uczelnie bardzo nie lubią ludzi, którzy mają doświadczenie inne niż uczelniane, czyli mają też doświadczenie w przemyśle, mają też doświadczenie w biznesie…

No to rzeczywiście, żeśmy już mówili. Ja jeszcze mogę, co mogę dodać to, że cały czas, wygląda na to, że cały czas jest łatwiej i taniej zatrudnić naukowca na umowę zlecenie, żeby wykonał konkretne badanie dla firmy niż robić to przez uczelnie. W związku z tym tutaj jest pewnie szereg różnych barier, które się łączą w tym efekcie, ale na pewno jakieś bariery prawne też grają tu rolę.

Przedstawienie kompletnego rozwiązania powinno automatycznie, jeżeli jakaś uczelnia chce aspirować do spełnienia kryteriów chociażby bolońskich, czy standardów, wyznaczonych w Polsce na edukacji na wyższym poziomie – powinna być tym na „dzień dobry” zainteresowana. Przynajmniej dowiedzieć się na czym to polega i czy faktycznie spełnia wymagania i czy może im to pomóc. Pierwsza reakcja większości uczelni, do których tego typu ofertę przesłaliśmy i to nie ofertę handlową, tylko czysto researchową, sprawdzenia rozwiązania – zareagowała paniką, ponieważ rozwiązanie automatycznie w ich głowie likwidowało liczbę koniecznych lektorów języków obcych na danej uczelni. Słowem wprowadzenie danego rozwiązania, fakt, jest to jeden z aspektów ekonomizacji procesu nauczania – był barierą i nazwałbym to barierą pierwotną – ktoś, kto jest szefem działu informatycznego, który ostatnie 20 lat próbuje stworzyć platformę e-learningową dla uczelni, która jest nieskuteczna, nieefektywna, niewykorzystywana, będzie się bronił rękami i nogami przed tym, żeby przetestować jakiekolwiek rozwiązanie przetestowane, wykorzystywane gdziekolwiek indziej na świecie. To jest taka bariera wewnętrzna.

Dla mnie problemem jest to, że uczelnie są zupełnie oderwane od przemysłu, od produkcji. Ci ludzie, którzy uczą, często nie byli w zakładzie przemysłowym. Nie mówię o politechnice… Ale oni nie mają szansy wyprodukować, wypuścić absolwenta, który ma jakiś poziom wiedzy praktycznej.

Taka czysta nauka dla nauki jest bardzo ważna, ale nie możemy też oderwać nauki od rzeczywistości i świata, który czeka na jakieś efekty. Musi być współpraca z przemysłem. Ja to tak widzę i tego brakuje. Bo mamy bardzo dobrych naukowców, bardzo rozsądnych ludzi, mądrych, wykształconych często dobrze, tylko oni są odgrodzeni od rzeczywistości.

W przypadku technicznych uczelni, ten wzór, jaki teraz jest promowany, że wykładowca na uczelni nie ma prawa pracować gdzieś indziej, chociażby na innej uczelni. Czyli stworzenie jeszcze bardziej hermetycznego środowiska, oderwanego od rzeczywistości jest idiotyczne, błędne.

Bo teraz jest to problem, a jakby zorganizować raz w roku imprezę, gdzie by się dwie strony spotkały, to można by nawiązać współpracę i firmy by chętnie zapraszały tych profesorów do siebie, żeby się czegoś od nich nauczyli i wzajemnie. Bo niestety profesorowie, którzy tylko tkwią na uczelniach, a nie współpracują z biznesem, a niestety takich czasem jest trochę, to oni często żyją tą wiedzą, którą nabyli kilka, kilkanaście lat temu i nie do końca nadążają za tym co się dzieje w gospodarce.

Natomiast, jeśli chodzi o badania, to nie negując tej indywidualizacji, sądzę, że trzeba będzie też tworzyć pewne rozwiązania, które systematyzowałyby tą współpracę uczelni z przedsiębiorstwami. Chociażby przez to, że pewne ryzykowne rozwiązania wdrażane, mogłyby być w jakiś sposób ubezpieczane. Można by stworzyć jakiś fundusz ograniczający ryzyko niepowodzeń, bo to głównie, jeśli chodzi o wysokie technologie, to tam jest to ważne, żeby przedsiębiorstwa, które wchodzą, miały też wiedzę o tym, że część tego ryzyka może być ubezpieczona.

No, tworzenie jakiś wspólnych projektów, to znaczy możliwość zaangażowania się dwóch stron, ale już rozumianych jako ośrodki badawczo-rozwojowe. Nie wyciąganie naukowców jako pojedynczych osób do zatrudnienia w firmach, tylko jakby realizację wspólnych projektów, tylko to jest obarczone czymś takim, że jeżeli to najczęściej pewnie sfera badawczo-rozwojowa ma ambitne plany wdrożenia pierwszego, a to pierwsze wdrożenie najczęściej wiąże się z bardzo dużym ryzykiem. Więc to ryzyko jest z jednej strony dużym ograniczeniem dla przedsiębiorcy, natomiast coś co jest mniej ryzykowne nie jest tak atrakcyjne dla sfery biznesu. Ja tak to dostrzegam, że jakby tutaj mamy trochę sprzeczne interesy, bo wydaje mi się, że sfera naukowa chciałaby wychodzić z jakimiś projektami bardzo nowoczesnymi i bardzo nowatorskimi, które są… bo inne nie są tak wysoko oceniane przez nich, nie są godne uwagi, natomiast ta sfera biznesu znowu jest ostrożna, bo to jest na bardzo dużym ryzyku…

Page 128: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

128

No też taki strach przedsiębiorców myślę, że to jest duża bariera. Że przedsiębiorca na początku nie wie czego się spodziewać, więc sobie odpuszczamy tę kwestię. Bo boją się po prostu, boją się że za dużo czasu będą temu poświęcać i tu firma pójdzie na bok, a na koniec nie pozyskają pieniążków, więc nic z tego nie będą mieli, a firma może na przykład podupaść.

Ale wdrożenie, bo można by dalej to ciągnąć, ale wdrożenie, bo znowu pojawia się kłopot, dlatego że często wdrożenie jest obarczone ryzykiem. Pytanie, kto przejmuje ryzyko? Nie ten, kto jest twórcą pomysłu, tylko ten, kto wdraża. W związku z tym, tu też przydałby się jakiś mechanizm ubezpieczania tego ryzyka.

Narodowe Centrum Badań i Rozwoju ogłaszało przetarg, w którym mogły wystartować wyłącznie konsorcja naukowo-przemysłowe, w których był niezbędny partner z przemysłu i w końcu okazywało się, że zarówno tryb oceniania tych ofert przetargowych jak i tryb organizacji konsorcjum przejęły wszystko, co jest, no nie chce tego wartościować, ale wszystko, co jest w nauce, co jest w domenie finansowania badań naukowych, natomiast partner przemysłowy był traktowany jako rodzaj listka figowego, który jest potrzebny wyłącznie ze względów formalnych, w dodatku oczekuje się od niego wkładu własnego, nie dostając w zamian żadnych praw, bo wszystkie prawa przechodzą na jednostki naukowe.

Wobec tego wręcz nie wolno nam angażować się w takie przedsięwzięcia, w których tylko wkładamy, nie mając nic w zamian, nie mając później żadnych praw do powstałych produktów, nie mogąc wykorzystać nic innego niż doświadczenie nabrane w trakcie realizacji, ewentualnie na jakieś korzyści wizerunkowe, że zrobiliśmy coś dla dobra ogółu.

I w szczególności, jeśli się mówi o powstaniu narzędzia, które ma służyć środowisku naukowemu, bazie wiedzy naukowo-inżynierskiej, która będzie udostępniana na równych zasadach powszechnego dostępu środowisku naukowemu. Jeżeli partner przemysłowy ma w to włożyć własny wysiłek, żeby ta baza działała sprawnie zgodnie z praktykami, które się w tej branży stosuje, to zabieranie temu przedsiębiorcy później prawa do wykorzystania jakichkolwiek produktów, które w tym projekcie powstały, jest po prostu bezsensem, to nie prowadzi do niczego dobrego.

A kiedy mamy do czynienia z taką, można powiedzieć bardzo poważną nauką, tu nie jestem akurat może ekspertem, ale tam, gdzie są te długie okresy, czyli długie okresy badań i eksperymentów, i różnego rodzaju przedsięwzięć, to rzeczywiście wtedy, te struktury w uczelni, te mechanizmy powinny być jasno określane, czyli pozwalające gwarantować początek i zakończenie tego projektu. Tu kadry się zmieniają, ludzie mogą odchodzić, a uczelnia wtedy, poważny partner, to musi być bardzo mocno zagwarantowane, że naraz, ktoś się nie rozmyśli i mu się nie spodoba, i rzuci to, i coś zostanie niedokończone.

Jest kwestia faktycznie własności intelektualnej, patentów, chociaż, czyli tego kto miałby czerpać zyski (…). Chociaż na początku trzeba powiedzieć o podziale ryzyka, a dopiero potem o podziale zysków.

Jest nierówne i jest dużą korzyścią dla uczelni, bo ona nie ponosi odpowiedzialności, nie sprzeda majątku, nie sprzeda gabinetu dziekana. Przedsiębiorca ryzykuje, wkłada kasę, teoretycznie przedsiębiorca potem zarobi, jeżeli coś z tego wyjdzie i sobie to odbije, ale nie zawsze. Może jednak w fazie początkowej, kiedy coś rozkręcamy poziom dofinansowania powinien być troszeczkę inny.

Jest jeszcze coś takiego, problem z tym, że jednostka naukowa w sensie uczelnia, ma w pewnym sensie, nie odpowiada finansowo. Nie ma środków, które może włożyć własnych, czasami są projekty, ze trzeba się zrzucić na część wkładu własnego, a po drugie też z założenia nie może ponosić odpowiedzialności finansowej. Bo jeżeli dany projekt z założenia powiedzmy element odpowiedzialności, coś nie wyjdzie, co zrobi dziekan? sprzeda jedno skrzydło budynku? Nie może, z założenia jest to nie możliwe. Tu jest trochę też tak bezsensu, ja nie jestem zwolennikiem, żeby uczelnia miała jakąś działkę, którą może dać w zastaw, to nie o to chodzi, ale jest to też w pewnym sensie problem. Nie wiem jak to rozwiązać.

A ja mam wrażenie na ten moment, że administracja buduje narzędzia przede wszystkim po to by od dołu ta współpraca się zadziała. Nie ma tego, znaczy jest coraz więcej, ale nie ma tego strategicznego punktu widzenia, bo gdybyśmy strategicznie potraktowali tą współpracę, to wtedy przede wszystkim współpraca przedsiębiorców z naukowcami wspierana byłaby w jakiś obszarach konkretnych, w konkretnym sektorze gospodarki albo w rozwoju konkretnych projektów badawczych czy celowych I tak dalej. No tego mam wrażenie nie jest aż tak dużo

Page 129: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

129

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Natomiast bywa tak, że dbamy również na posiedzeniach organów europejskich i chcielibyśmy wiedzieć jaka jest ideologia naszego rządu, ale my tego nie wiemy, czyli mówimy z głowy, czyli z niczego, jak nam się wydaje. Dam Pani prosty przykład, istnieje taka organizacja, która nazywa się Międzynarodowa Agencja Energii. Jest taka wielka organizacja. Polska jest członkiem. Ta organizacja postanowiła opracować taką nową wizję technologiczną biopaliw. Poprosiła personalnie kilkanaście osób z całego świata, bo to światowa organizacja, o pomoc przy robieniu tego dokumentu. Między innymi poprosiła naszą platformę, czyli moją osobę do udziału w opracowaniu tego dokumentu. Jako lojalny obywatel polish chciałem się dowiedzieć jaką wizję ma nasze ministerium gospodarki, no bo mam możliwość wprowadzenia do tego dokumentu modernizującego, światowego nasze własne sprawy, nasz własny potencjał, nasz własny interes. Na odpowiedź czekam do dzisiaj. Dokument już wyszedł w 2011. No więc znowu mówimy, że tak: fajnie że my możemy wprowadzać, my możemy stymulować, my możemy opracować tematy badawcze, czyli nauka plus teraz będzie taki projekt badawczy, który będzie robiony u nas w instytucie tu na uniwersytecie, dla platformy między innymi, no ale nie możemy, czasem wyprzedzamy pewne rzeczy.

Natomiast to, o czym chciałem wspomnieć już wcześniej. Że brakuje często pewnego kompleksowego, pozytywnego klimatu dla pewnej akceptacji, dla bardziej śmiałych np. rozwiązań. Pewną słabością jest to, że dosyć łatwo w polskiej rzeczywistości formułuje się strategie, których się później nigdy nie realizuje, tak jak kierunki zwiększenia innowacyjności Polski na lata 2007-13. W sumie strategia, która powstała dlatego, że musiała powstać.

To jest bardzo wysoko, ponieważ rząd w tej chwili będzie rządził przez cztery lata. Ma większość, a jakby wokół kwestii innowacyjnych możliwa jest koalicja nawet konstytucyjna, czy nawet ponad dwóch trzecich głosów, bez żadnego problemu, bo to jest problematyka nie wzbudzająca negatywnych emocji. Wszyscy są za, więc w związku z tym, to jest tylko i wyłącznie wola premiera, tak naprawdę i wyłącznie. Jeżeli premier zdecyduje tak, że stawiamy na innowacyjność, to tak będzie. Jeżeli zdecyduje, że to jest, ma trzecią kolejność odświeżania, to nie. Bo to jest po raz pierwszy taka sytuacja, gdzie rząd ma większość, że ma pewność rządzenia, gdzie koalicja jest stabilna, gdzie nie ma głosów jakby przeciwko, to jest tylko kwestia ustawienia priorytetów politycznych, bo rozwiązania te mogą zostać w prosty sposób wdrożone, co nie wymaga jakiś rewolucji, ani fiskalnej, ani rewolucji systemowej. Nasz system jest w tej chwili systemem unijnym, tak naprawdę w związku z tym jest dosyć transparentny i przeszczepianie wynalazków z innych krajów jest dosyć proste. To nie jest jeszcze tak jak było przed przystąpieniem do Unii.

Kluczem tak naprawdę żeby sięgnąć głębiej to jest filozofia, która zakłada, że nie może być innowacyjności, jeżeli to nie stanie się częścią naszej kultury, prawda? Innowacyjność nie może być po prostu taką, takim niszowym zjawiskiem gdzieś tam.

Nie ma żadnej przewagi czy to ułatwień ze strony państwa żeby te badania się łatwiej przeprowadzało.

Ascent na uczelni nie wiem jak teraz miał 270 godzin dydaktyki w semestrze, to jest ogromne obciążenie, do tego trzeba się przygotować. To nie jest tak, że Pan idzie z rękami w kieszeni, opowiada Pan banialuki. Można i tak, ale to nie jest prowadzenie dydaktyki. Więc dla tych luzi trzeba tworzyć miejsca w przemyśle. Pytają się mnie jak? Ja nie wiem jak. Ja nie od tego jestem. Od tego są ministrowie, którzy niestety jak się okazuje wszystko wiedzą lepiej. Oni przyjeżdżają na konferencje, pięciominutowa homilia, przez telefon komórkowy jest odwoływany do ważniejszych zadań, on nie słucha tego co ja mam do powiedzenia. Jego to nie obchodzi, on wie, on ma doświadczenia z lat sześćdziesiątych jak się produkowało grabie, tą samą metodą co dzisiaj produkowac najnowocześniejsze produkty na rynku.

Natomiast proszę Pana ograniczenia, jakie w tej chwili w kraju są z punktu widzenia możliwości rozwoju tej innowacyjności, administracyjne ograniczenia. To może nawet nie są, to są raczej strukturalne ograniczenia.

Jak na razie przeszkodą jest brak zrozumienia po stronie administracji, która no nic nie robi. Nie wiem czy ze względu na pieniądze… chociaż tu nie chodzi tak naprawdę o pieniądze, tylko jakieś ułatwienia i zrozumienie.

Natomiast, raczej ja bym była za, odgórne mechanizmy wspierające, że „niech to się dzieje”, ale absolutnie bym nie odcinała oddolnie, możliwości tworzenia, ani też takich indywidualnych kontaktów. Absolutnie nie instytucjonalnie, nie próbowałabym na siłę instytucjonalizować.

Page 130: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

130

No po prostu muszą być określone, każdy pani powie, każdy człowiek, który pracuje w biznesie, stabilna polityka prawno-fiskalna naszego [niezrozumiałe], czyli ja muszę wiedzieć jak on... Czy ja mam zainwestować na przykład w ramach platformy, gdzie zespół uczonych platformy mówi: „panie biznesmenie inwestuj w dimetylouran, bo to będzie dobre i opłacalne”. Ale to nie wiadomo czy powstają jednocześnie ustawy porządkujące w Polsce, te ustawy nie wiadomo czy obejmą, czy będzie zwolnienie akcyzowe, czy będzie podwójnie liczony narodowy cel wskaźnikowy, tego nikt nie wie i nikt nie zaryzykuje tego, ponieważ sytuacja jest wyjątkowo niestabilna. Dam pani drugi przykład. Oczywiście w gremiach europejskich są zielone środki na badania. My tam personalnie istniejemy, tylko ja znowu się pytam. Czy mnie stać na to, żeby za własne pieniądze jeździć na spotkania komitetów dzielących środki? No nie stać mnie. Więc w związku z tym najczęściej tam nie bywamy mimo, że nas zapraszają, a zatem dzieli się środki bez nas.

Ustawa jest podobno gotowa od roku, ale ministerstwo nie chce jej pokazać. Widać, że tu brak w tzw. administracji i woli, żeby pewne elementy gospodarki ucywilizować po to, żeby mogła się szybciej rozwijać po prostu.

Wie Pani co, tutaj jak się chwileczkę nad tym zastanowić to ma Pani tak: podstawowe dokumenty europejskie wzywają kraje członkowskie do podniesienia innowacyjności, żeby Unia Europejska mogła sprostać wyzwaniu obecności innych biegunów wzrostu takich jak Indie, czy tam Chiny czy ktokolwiek jeszcze inny. Podniesienie konkurencyjności Unii Europejskiej. Nasze narodowe dokumenty strategiczne wzywają do podniesienia innowacyjności naszych działań. No to zaraz, no to my jesteśmy w otoczeniu strategicznych dokumentów, które przyznają, że to jest właściwe i słuszne więc jest oczywiste, że jeśli to ma się stać, to musi się stać gdzieś tam na poziomie ziemi, a nie na poziomie gabinetów centralnych, tylko jeżeli kraj ma być innowacyjny, to dzieciaki w tym przedszkolu muszą się zacząć uczyć innowacyjnego myślenia, później w szkole to sobie ugruntować, na studiach już powinni myśleć o pomysłach, które pozwolą im zorganizować swoje własne firmy wobec takich pomysłów. W ten sposób się robi Europa innowacyjna. Bez tego i z przeniesieniem tego pojęcia innowacyjności tylko do gdzieś, jakiś tam miejsc wydzielonych, gdzie są uczeni, profesorowie itd. to nie będzie mowy o powszechnej innowacyjności. Powszechna to jest powszechna, a powszechne to jest tu.

Ale na chwilę, żeby powiedzieć o tych trudnościach, bo skupiliśmy się jakby na systemie. Ale to jest bardzo ważne, że my się skupiliśmy na systemie, bo problemem jest system (…).

Nie możemy zorganizować konkursu na coś, jeżeli nie mamy takiej dyspozycji jakiejś tam ustawy, rozporządzenia. Bo jeżeli będą to mamy ekipę, która czeka tylko na sygnał i będzie proponowała ludziom. Ale powiem szczerze nasze państwo tak chyba jest w powijakach, jeżeli chodzi o tę formę i nie wiem, jak to może mi pani powie, jak jest z wykorzystaniem ogólnokrajowym tych funduszy.

Główne działanie, które przeszkadza to zmniejszenie procentu PKB, który idzie na badania. To jest podstawa. Jeżeli będzie więcej kasy na badania, to wtedy jak gdyby to wszystko będzie stymulowane.

Te kwestie związane z podatkami, te wszystkie kwestie związane z brakiem takiego automatyzmu w działaniach uczelni, to są bariery. To nie możemy ukrywać, to wszystko powoduje, że ten poziom innowacyjności czy może poziom współpracy między naukowcami a przedsiębiorcami jest cały czas nie taki, jakbyśmy sobie tego życzyli tak.

Jeśli chodzi o bariery rozwoju, bariery współpracy to z całą pewnością, cały czas mamy jedną barierę fiskalną. To znaczy nie istnieją żadne mechanizmy, dosłownie żadne, które by zachęcały pracodawcę do współpracy takiej permanentnej ze szkolnictwem wyższym (…).

Problem polega na tym, że w Polsce barierą jest system legislacyjny, a właściwie nie tyle system legislacyjny co proces ustawodawczy. Dlatego ponieważ, Minister Nauki z Ministrem Finansów ma taką samą pozycję jak sprzątaczka w Ministerstwie Finansów i to jest od lat. Natomiast w Sejmie możliwe jest zgłaszanie poprawek dotyczących kwestii fiskalnych tylko właśnie w pierwszym czytaniu. Czyli na sali sejmowej, czyli tam gdzie nie ma świadków, nie ma związków pracodawców, muszą to zrobić posłowie. Posłowie koalicji rządzącej są związani stanowiskiem Rządu, czyli stanowiskiem Ministra Finansów, czyli mamy błędne koło. Czyli można poprawiać ustawy i są bardzo istotnie poprawiane, we wszystkich kwestiach za wyjątkiem kwestii finansowej, a to jest akurat kwestia finansowa.

Page 131: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

131

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Nie kwestie takie, większość kwestii formalno-prawnych, została rzeczywiście rozwiązana, to znaczy jedyna kwestia, to zachęty fiskalne, ale są to zachęty systemowe. Bo jeżeli będziemy mówić o jakiś grantach, o jakiś aksydentach, to to wtedy przypomina działalność charytatywną, czyli jednorazowo wydane pieniądze, które nie tworzą systemu. System w państwie jest to tak naprawdę system legislacyjny. Gdyby istniały bariery legislacyjne uniemożliwiające, ale takowych nie ma. Każda firma może sobie teoretycznie zainwestować w badania naukowe. Teoretycznie może zatrudnić naukowców, w tej chwili pod rządami nowych ustaw może występować do Narodowego Centrum Badań i Rozwoju o grant na badania naukowe, może podpisać umowę z instytutem naukowym, jeśli takowy jest. Te bariery formalno-prawne nie istnieją. Natomiast nie istnieje zachęta finansowa.

Miałem wiele pytań ze strony przedsiębiorców, np. o takie sprawy. Mają stary samochód, który mogliby przekazać uczelni, szkole zawodowej, po to, żeby go rozebrać na części, żeby ci studenci, czy uczniowie mogli nauczyć się jak naprawiać ten samochód. Z tym, że w tym momencie jest problem, żeby oddać ten samochód. Muszą zapłacić za przekazanie, mają problemy podatkowe z tego tytułu. Potrzebują jakichś ułatwień, żeby administracja pozwoliła im lepiej współpracować.

Na pewno kwestie podatkowe już takie czysto związane z VATem. To jest ten problem z koniecznością odprowadzenia podatku od wartości wkładu do spółki w momencie zawiązania spółki tak. I myślę, że to przede wszystkim uderza w konkretnych naukowców, którzy chcieliby założyć firmę korzystając z wiedzy, która została im przekazana albo którą wypracowali tak. Po prostu mogą nie mieć, wyceniając swój wkład na 100 tys. zł, mogą po prostu nie mieć odpowiedniej sumy, żeby zapłacić ten VAT. Może 100 tys. to tutaj jeszcze by się coś znalazło, ale w momencie, gdy to jest już 100 tys. Euro to już jest problem.

Dydaktyczna funkcjonuje, dzisiaj może jeszcze funkcjonować, natomiast naukowa nie istnieje żadna zachęta fiskalna w tej chwili dla przedsiębiorców w Polsce, żeby inwestować w cokolwiek związanego z nauką.

(…) ale druga bariera dotyczy kwestii fiskalnej. Pracodawca nie jest w żaden sposób, firma nie jest w żaden sposób zachęcana do innowacyjności.

To jest kwestia innowacyjności. Jednym z elementów tej innowacyjności jest związek z nauką, ale związek z nauką nie musi być związkiem pomiędzy dwoma podmiotami. Znaczy to dlatego właśnie firmy w Polsce na przykład nie tworzą własnych instytutów badawczych, nie tworzą własnych jednostek innowacyjnych. Właśnie z tego powodu, ponieważ jak gdyby nic w polskim systemie fiskalnym ich do tego nie zachęca.

Na zasadzie nawet zapisu, że ileś tam osób powiedzmy w roku jest przeszkolonych, czy ileś osób odbędzie praktyki, czy przedsiębiorca ma jakąś ulgę podatkową? Czy uczelnia ma dostać jakiś bonus, kasę, może dostać na wypłaty?

Znaczy łatwiej dużo kupić patent na zewnątrz, niż przeprowadzać jakąkolwiek procedurę czy patentową u siebie. Procedury w Polsce są absolutnie, chyba najgorsze w całej Unii Europejskiej. Tak można powiedzieć to otwartym tekstem: to jest najgorszy, najgłupszy system, który tylko może być. Patentowanie znaku towarowego, coś co się robi na Zachodzie w ciągu tygodnia, w Polsce to trwa trzy lata. Po roku dopiero panowie z Urzędu Patentowego od złożenia wniosku zgłaszają się, że oni rozpoczynają procedurę patentową. To jest coś absolutnie skandalicznego, tego nie ma nigdzie na świecie chyba Włosi z krajami czarnej Afryki, biednej Azji, tam są, tam jest to wszystko zorganizowane dużo lepiej. To jest jedna bardzo istotna bariera (….).

Tak, takie rzeczy się dzieją permanentnie z różnym skutkiem powiedzmy, ponieważ zwykłemu biznesmenowi z przyczyn już takich czysto podatkowych jest dużo łatwiej po prostu kupić patent, niż finansować i ponosić ryzyko wieloletnich badań, ale to jest kwestia osobna.

(…) patentuje ponad 60 tysięcy wynalazków rocznie, a Polska koło stu. Oni mówią, o tym, że trzeba zwiększyć innowacyjność, jak gdyby innowacyjność gospodarki tworząc ulgi fiskalne, to dlaczego my się nie mamy porównywać do tych, którzy pokazali, że potrafią. (…) Oczywiście kwestie fiskalna są zawsze bardzo delikatne, one wymagają szczegółowych obliczeń, ale Ministerstwo Nauki od 2002 roku jeszcze jako komitet badań naukowych nie jest w stanie dokonać w żaden absolutnie sposób dokonać zmian w systemie fiskalnym stymulującym innowacyjność gospodarki.

W chwili obecnej opatentowanie czegokolwiek we wszystkich istotnie technologicznie krajach, kosztuje

Page 132: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

132

minimum 200 tysięcy złotych. To jest wydatek dla małej firmy zupełnie nie do przyjęcia. To jest w szczególności w przypadku produktów, które są produktami z najwyższej półki i jeżeli Pan tego produktu nie udoskonali, jeżeli Pan tego produktu nie poprawi, jeżeli nie pojawi się Pan z nowym produktem w ciągu roku czy dwóch to spada Pan z rynku. Co Panu z tego, że dostanie Pan patent po pięciu latach na rzecz, która… To jest nieporozumienie.

Chodzi generalnie o to, że na patenty się czeka dosyć długo w Polsce. Złożone w 2005 r. potrafią być uznane w tym roku (…).

Siedmioletnie oczekiwanie na przyznanie patentu jest bardzo poważnym problemem. Pytanie jak to bardzo rzutuje, no na pewno rzutuje bardzo. Czy blokuje? W wielu przypadkach na pewno tak. Ma to fundamentalne znaczenie. Daje się czasem bez patentu transferować know-how, czy transferować z użyciem zgłoszenia patentowego. Jest to dużo trudniejsze. Wszyscy się z tym borykają, w Polsce chyba szczególnie, zwłaszcza na szczególnie długi okres czekania na przyznanie patentu. No więc nie ma wątpliwości, że każda poprawa w tym zakresie miałaby pozytywne skutki.

Jeżeli chodzi o nasze prawo, procedury opatentowania dzieła, produktu są dosyć długotrwałe. Tak bym je nazwała. I może nie do końca w pełni chronią twórców. Więc pewnie tu przydałaby się może większa, nie wiem, może nie swoboda, bo jednak prawa intelektualne, i prawa… własność przemysłowa muszą być chronione jak najbardziej, ale wiąże się to z dużymi kosztami, prawda i z przewlekłymi procedurami. Więc może, gdyby tutaj nasze prawo pochyliło się nad potrzebami przedsiębiorców albo twórców, to pewnie w tym zakresie ta poprawa, ten rozwój szedłby lepiej.

Jedno słowo, bo pani poruszyła ważną sprawę, że wielu nauczycieli akademickich, wiele osób prowadzących badania, skupia się w tej chwili nie na prowadzeniu badań, a na tym, że realizują dydaktykę. I tak naprawdę chodzi o to, że chcą zarobić dodatkowe pieniądze, bo to chyba głównie o to chodzi. I tu jest takie ważne pytanie, ważna kwestia, czy nasi profesorowie są wynagradzani stosownie do tego żeby mogli realizować właśnie tę swoją pasję naukową, żeby mogli realizować te badania? Bo my mówimy o tym, że oni będą poszukiwali tych środków i że te środki będą. To jest słuszne i bardzo dobrze, że tak będzie. Ale myślę, że też mówimy o jakimś podstawowym wynagrodzeniu profesorów w Polsce. Bo mówimy o nowych wymaganiach, mówimy o nowych oczekiwaniach, ale myślę, że to są też ludzie, którzy są osadzeni w zwykłej rzeczywistości, w której funkcjonują. Rozumiem, że mogą prowadzić dodatkowo swoje firmy i tak się dzieje w wielu uczelniach, ale myślę też, że jest mnóstwo osób, które prowadzą, czy chciałyby prowadzić badania w uczelni, rzetelnie te badania prowadzić, jak zostaną przy etacie swoim podstawowym. I przy tym podstawowym wynagrodzeniu, to myślę, że będą mieli ciężko przeżyć. Ta dolina śmierci to nie będzie tylko brak środków na badania, ale zwykły brak środków na życie.

Tutaj, chociażby psychologia, socjologia. O prawnikach już nie powiem (śmiech), mających własne kancelarie, ale na pewno wiele osób obecnie widzi te możliwości troszeczkę usamodzielniania się w swojej własnej ofercie zewnętrznej, poprzez to, że mają tę własną działalność gospodarczą. Nie ukrywajmy również, że niestety, jak pan profesor mówił, nie sprzyja system promowaniu takiej działalności. Wiele osób koncentruje swoją działalność tylko klasycznie na dydaktyce, ponieważ wynagradzanie pracowników jest w dużym stopniu związane tylko z dydaktyką. Nie ma tego systemu takiego troszkę motywacyjnego, poza faktem, że udział w projekcie może dawać komuś jakieś profity takie finansowe, wyjazdy na konferencje i jakieś inne działania, ale wynagradzanie pracowników nie jest w jakikolwiek sposób związane mocno, z działalnością badawczą. Czyli niekontraktowanie pracowników, długoterminowe umowy, wieczne umowy dla naukowców, co sprawia, że tak naprawdę do zrobienia stopnia, to jeszcze są te różne, jakieś specjalne motywacje, ale potem to się wszystko rozpada

I jednocześnie w tym momencie, to znowu do uczelni jest takie ważne pytanie, czy utrzymywanie dalej ogromnych liczb studentów, które z algorytmu dawały życie uczelniom, bo tak dzielone są wielokrotnie te pieniądze i przeciążanie się, jako kadra, w tej dydaktyce, a nie widzenie możliwości rozwoju swoich osiągnięć i swojego bytu, w tej części badawczej, bo wielu naukowców, niestety, gdzieś nie zrobiło stopni, ewentualnie jest tak bardzo urobionych, zmęczonych, że „gdzie tam jeszcze jakieś badania, jakieś jeszcze inne rzeczy”, bo po pierwsze na uczelniach jest tak duża liczba studentów, często zupełnie niepotrzebna, na wielu kierunkach studiach, ewentualnie to poszukiwanie dodatkowych form zarobkowania, wtedy zupełnie nie ma możliwości pracy naukowej.

Page 133: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

133

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Więc dokładnie, tutaj tak naprawdę, choćby były jakiekolwiek, wydaje mi się, mocno wytyczone różne ścieżki, to jeżeli nie będzie tej woli i świadomości po stronie kadry, to nigdy tego nie będzie. Dlatego, chociażby ta praca u podstaw, o tym transferze technologii i w ogóle o tych procesach własności intelektualnej, jest szalenie ważna, bo to, tak naprawdę bardzo mocno przebudowuje sposób myślenia kadry, pozwala im dostrzec możliwości współpracy, a jednocześnie to niezagrażanie sobie.

Ja już sygnalizowałam to, ale ta mentalność tej kadry naukowej, przepraszam, tu są państwo profesorowie (śmiech), ale naprawdę, bardzo ważną rzeczą jest zmiana mentalności kadry. To muszą być osoby, które muszą patrzeć biznesowo, daleko, mieć szerokie horyzonty, że nie „załatwiam tylko w tej chwili dydaktykę i krótkie zlecenie, i na tym się kończy moja pozycja”, ale żeby widzieć siebie w tych strukturach, badaniach. I w takim szerokim, dobrym osiągnięciu badawczym. I w zespole.

(…) i do tego wszystkiego, jeszcze odbiurokratyzowanie procedur

- dokładnie

- bo to, co w tej chwili mamy do czynienia, to jest coś, co

- Procedury na uczelni?

- nie, procedury ogólne. Bo, jeżeli weźmiemy programy unijne, wszędzie, ta nieomylność urzędnicza, podejrzliwość urzędnicza, że wszyscy coś musieli nakombinować po to

To nie ma tak, że mówią a nie bo nie, tylko też tłumaczą, tylko że przedsiębiorca ma tę barierę, że on się boi, jak zobaczy, ile musi wypełnić i musi powalczyć, no to się trzeba zastanawiać.

Czyli jedną z barier jest również obawa o zbyt duży nakład pracy na przygotowania materiałów, szczególnie biurokratyczne sprawy prawda, która nie daje żadnych efektów.

No bo to jest nasza pięta achillesowa tych innowacji, które gdzieś tam są pochowane w szufladach uczelni. Część z nich się zdezakutualizowała po drodze, bo już ktoś inny to wymyślił i na nich zarabia, a szkoda, że czas, siła, praca i pewnie trochę pieniędzy zostało zmarnowane. Żeby te pomysły były wyciągane no i komercjalizowane.

Uczelnia na zachodzie, jak potrzebuje pieniędzy, rozwija, otwiera się na przemysł. A u nas otwiera się kolejny kierunek płatnych studiów. Mam nadzieję, że to rozwiązanie ma bardzo krótkie spodnie i to się zmieni, to się już troszkę zaczyna zmieniać chyba. Natomiast myślę, że ta przepaść cywilizacyjna jest dosyć duża. I jak ją zasypać to nie wiem.

Rzeczywiście jest tak, że obawiamy się nowości, dlatego że, ja to nazywam efektem ciemnej bramy, przechodzimy wielokrotnie przez tą ciemną bramę, źle się czuję, wiem, że nic mnie nie spotka, ale nie chcę w nią wejść. Tak samo tutaj. Jest coś nowego, może lepszego, ale lepiej, żeby to zrobił mój kolega, podjął decyzję, albo żeby to się w ogóle rozmyło, albo pan stracił zainteresowanie, bo już zemrze czekając na odpowiedź.

Wypowiedzi dotyczące współdziałania między pracodawcami a uczelniami w zakresie dostosowania programów kształcenia oraz profilu absolwentów do wymogów rynku pracy

Uczelnie a rynek pracy

(…) dla uczelni, korzyści są takie, że w jakiejś mierze uważamy, że skutkiem takich porozumień, część tych absolwentów znajdzie pracę jeszcze w czasie studiów. Już w czasie studiów będą wiedzieli, gdzie będą pracować. A drugą korzyścią jest to, że my możemy ich zapewniać, że oni są przygotowywani praktycznie, przygotowywani są dla rynku, tzn. dla tego, co rynek potrzebuje, a nie dla jakichś wydumanych, profesorskich idei.

(…) taka współpraca powinna się rozwijać dla dobra studentów i dla dobra innowacyjności. Dla dobra

Page 134: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

134

studentów, to chodzi o to, żeby wypuszczać absolwentów, którzy mają konkretną wiedzę, co wyraźnie widać już w tej chwili, wśród kandydatów, że oni szukają raczej studiów przynajmniej na poziomie licencjackim. Mniej ogólnych, a bardziej dających im bardzo określone kwalifikacje. To, po pierwsze, trzeba by wiedzieć, jakie te kwalifikacje są potrzebne w najbliższej perspektywie. To czasem się nie udaje, ale np. Unia twierdzi, że w perspektywie do 2030 roku, 40% miejsc pracy będzie dla ludzi z wyższym wykształceniem, co znaczy, że uczelnie mają bardzo dużo roboty. Bo u nas jeszcze daleko, do 40% społeczeństwa dorosłego z wyższym wykształceniem.

ja się zgadzam z tym, co było wcześniej powiedziane, mianowicie, że trzeba odpowiadać na rynek pracy, ale też z tą uwagą, tego przesunięcia. Bo my już obserwujemy pewne zjawiska. Na niektórych kierunkach mamy już absolwentów ponad miarę i jest kłopot

- albo nie mamy wcale (śmiech).

Jeżeli chodzi o dydaktykę, to uczelnie muszą lepiej rozpoznawać oczekiwania odbiorcy, czyli jakiego absolwenta chcą oni widzieć. My to już od pewnego czasu robimy, ale myślę, że to jest ta wiedza, która jest niesłychanie ważna.

(…) chciałam powiedzieć, że ten rynek, próbowaliśmy weryfikować. Te nasze programy i kierunki studiów, które planujemy, weryfikowaliśmy właśnie w kontaktach z tą lokalną lożą biznesu, pytając też te osoby o to, w jakim kierunku oni idą, tzn. jacy absolwenci będą im potrzebni, co widzą. To są bardzo ciekawe rozmowy. To też jest taka bardzo duża weryfikacja naszej oferty, bo wprost nam mówią, że są kierunki studiów czy specjalności, po których oni nie widzą możliwości zatrudnienia, na tym naszym lokalnym rynku pracy, w związku z tym, to daje nam jakiś sygnał, tym bardziej, że to jest weryfikowane, jak pani profesor tu mówiła, z tym, że studenci, którzy przychodzą do uczelni, to oni rzeczywiście teraz poszukują czegoś więcej, niż tylko takiego kierunku studiów, oni myślą o swojej przyszłości, weryfikują to z rynkiem pracy.

No praktyki, tak, tak. Mamy jeszcze, to jest taka nowość, że mamy fundusze unijne. Mamy trzy granty, w tym momencie. Jeden z praktyk w zakresie praktyk szkolnych i nauczycielskich. A drugi, a dwa – takie projekty MBS: motywacja – biznes – sukces w turystyce. I Akademia Dobrych Praktyk też w hotelarstwie i gastronomii. Tutaj mamy taka współpracę, że przychodzą firmy do nas, to znaczy są finansowane z projektu, żeby dawać nam jak to się mówi – wsad merytoryczny do tego, do tej, do tych… projektów, które my mamy zrobić. One polegają na tym, że powinniśmy przygotować odpowiednie plany studiów, odpowiednie siatki godzin, odpowiednie treści, żeby właśnie to co Pan pyta, żeby tym pracodawcom to odpowiadało. Mieliśmy tutaj takich już sporo spotkań. Oczywiście trudno jest ściągnąć, mimo, że to są dla nich korzystne rzeczy – oni są opłacani z tego projektu. Takie konsultacje. Po prostu przyjeżdżali tutaj i mówili, np.: „u nas recepcjonistki czy jacyś tam inni pracownicy w hotelu, muszą umieć to, to, to i to. I czy szkoła w takim zakresie kształci, prawda? Ale jak ustawiać programy szkół zawodowych, np. hotelarstwa i turystyki średniego szczebla, żeby oni byli przygotowani. No więc tam oczywiście głosy były takie, mówiąc tak skrótowo, żaden absolwent studiów wyższych im się od razu nie nadaje się na określone stanowisko. To znaczy on pewnie musi przejść pewne przygotowanie i po jakiejś tam praktyce – się nadaje. I nam też zwracali uwagę, dlaczego nie robicie tego i tego, dlaczego na przykład więcej nie przywiązujecie wagi do języków obcych, żeby oni znali ten język biegle po skończeniu studiów. No to nie da się robić w ciągu licencjata nauczyć biegle mówić języka – chociaż to też zależy od człowieka.

Była moda na kierunek europeistyka – w tej chwili nie ma już tej mody. Była moda na turystykę – a w tej chwili turystyka mocno siada. A teraz znowu powstały… na przykład to wychowanie wczesnoszkolne, jakieś tam opiekunki dla dzieci, pielęgniarstwo, coś tam tego typu rzeczy. No, trzeba się temu przyglądać czy rzeczywiście jest rynek, prawda? Państwo nie prowadzi polityki w zasadzie, bo nie prowadzi polityki strategii jakiejś gospodarczej: co by należało rozwijać, jakie dziedziny, jakie branże.

U nas działa takie koło absolwentów, od wielu już lat. I my, tym naszym absolwentom, którzy są pracodawcami, dajemy im do oceny nasze programy, na zarządzaniu i na finansach. Oczywiście, te uwagi jakoś nie do końca wszystkie (śmiech) możemy je wykorzystywać, dlatego że nie zawsze da się zrealizować ich postulaty. Natomiast, parę uwag było takich, jeśli chodzi o specjalności. O specjalności. I myśmy tam rzeczywiście, niektóre przedmioty uzupełnili, zmienili, itd. Ale to, tu w bardzo ograniczonym zakresie jest to robione. Bo do tej pory, to były jakby sztywne gorsety tych programów. One określone były przez rozporządzenie

Page 135: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

135

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

ministra i trzeba było to realizować. Być może, w przyszłości ta możliwość będzie większa.

(…) wszystkie uczelnie otwierają co roku praktycznie nowe kierunki, nowe specjalności, na swoich wydziałach. Bo takie jest zapotrzebowanie z rynku.

(…) tak do końca, nikt nie nadąża za potrzebami przedsiębiorców.

(…) tu trzeba zwrócić uwagę na jedną rzecz, dosyć istotną, produkcja absolwenta to jest 3 albo 5 lat. Badanie rynku pracy jest z danego momentu. Jeśli zapytamy wielu przedsiębiorców o ich plany zatrudnieniowe, to nie są w stanie też często odpowiedzieć. A więc też nie można tak bardzo sztywno uzależniać tego procesu kształcenia, od tej konkretnej, aktualnej sytuacji, tego badania, które w tym momencie występuje. Więc na pewno trzeba na to w taki, troszeczkę elastyczny sposób patrzeć, że są jakieś tendencje występujące na rynku, w gospodarce, bo to powinno narzucać gospodarce, co się będzie zmieniało, jakie trendy, one będą mówiły o sytuacji na rynku pracy. I ta współpraca chociażby, o której mówiliśmy wcześniej, uczelni z przedsiębiorstwami, też bardzo często będzie takim odniesieniem do tego, co się może pojawić w paragramach studiów, czy ewentualnie gospodarka i trendy w gospodarce, mogą mówić chociażby o tym, na jakich kierunkach, specjalnościach warto osoby kształcić. Więc tutaj, to przesunięcie między sobą, będzie zawsze występowało. Tego się nie da powiedzieć, „dzisiaj potrzeba szewców i za 5 godzin można go wyszkolić”. A jak potrzeba jakichś specjalistów, to potrzeba pięciu, trzech co najmniej, bo taki cykl, trzech, a jeszcze, pełnego cyklu, to jest 5 lat. Więc po 5 latach pracodawca bardzo często, przedsiębiorca mówi, „nam? Już za późno. Ja muszę mieć za pół roku” (śmiech).

(...) w moim przekonaniu, kluczowym pytaniem jest to, kogo my mamy kształcić na etapie studiów? Czy osobę konkretnie przygotowaną do wykonywania jakiegoś zawodu? Czy osobę o dużej elastyczności, kreatywną, przedsiębiorczą, która będzie potrafiła znaleźć się w każdej sytuacji? I według mnie, ja się opowiadam za tym drugim, bo po to są później studia podyplomowe i to nieustanne kształcenie, które ma potem dostosowywać absolwenta do konkretnego miejsca, gdzie on się znajdzie. On to miejsce będzie zmieniał, jeśli nie kilka, to nawet kilkadziesiąt razy pewnie w swoim życiu. W związku z tym, te cechy, czyli wyrobienie w nim tych cech, które ułatwiają takie elastyczne poruszanie się na rynku pracy, radzenie sobie z przeciwnościami, umiejętność szybkiego zdobywania wiedzy, uzupełniania jej, adaptowania się w środowisku, bycia w zespole, to będą chyba kluczowe rzeczy, które będą rozstrzygać o jakości absolwentów.

Ale wychodząc z tej koncepcji, o której powiedziałem (i to nie ja wymyśliłem tylko usłyszałem), że potencjał wzmacniać u człowieka – to jest nasza misja. No więc tu powinniśmy w ten sposób robić. I to się tak dzieje. To znaczy, nie każdy… niegdzie nie jest powiedziane, że mamy mieć wszystkich dyplomowanych magistrów, bo nie wszyscy się nadają. Ale! My wyłapujemy te talenty. To znaczy, po pierwszym roku, jeżeli ktoś się nie sprawdzi – no to jest skreślony z różnych powodów: bo nie zdał, bo się nie uczył, nie rozumie itd. Ale, jak już dochodzi do dyplomu, to przynosi to bardzo dobre efekty w postaci tych ich prac, tych badań itd. Czyli następuje ta selekcja w trakcie, prawda? I podejrzewam, że ten potencjał potem się gdzieś tam dobrze sprzeda jeżeli on wewnątrz ten potencjał ma. Uniwersytet, jeszcze raz mówię – nie jest po to żeby nauczyć! Tylko wykreować wewnątrz. Wie Pan… to czego ja się nauczyłem na politechnice już blisko 40 lat temu – absolutnie mi się nie przydaje w mojej pracy, prawda, ale potencjał jakiś miałem, który mi zaprocentował w kolejnych moich działaniach, że ja mogę, prawda?

Ja obawiam się, że tutaj jedna rzecz ginie, zauważcie państwo, że my cały czas mówimy na poziomie dużego zatrudniającego, czyli dużej korporacji, która nadaje pewne kierunki w technologii i będzie wyłapywać naszych absolwentów i narzuci np. nawet narzędzia, czyli programy informatyczne, w których my będziemy nauczać, bo oni tylko takiego wezmą, który będzie biegły w programach informatycznych, których używa ich korporacja. I w tym momencie, gubi się jedną rzecz, ja myślę, że to jest nie do odtworzenia, to jest bardzo trudne, indywidualna przedsiębiorczość, czyli młodzi, zdolni ludzie, którzy może nie chcą się zaprząść od razu do wielkiej organizacji i mają swój indywidualny pomysł. I jak takiego uchronić, wybronić, jak uczelnia może wspomóc tego z pomysłem indywidualnym. Może on nie musi być indywidualnym pracownikiem wielkiej firmy. Może on jest właśnie tym pomysłem, który pociągnie uczelnię. I to mnie martwi.

(…) ale on nie musi być sam pomysłem. Ale on, żeby chciał pracować też w małej firmie, mniejszej.

Tak, w małej firmie, czyli gdzieś tutaj, jak znaleźć sferę taką ochronną, dla miejsc pracy w małych i średnich

Page 136: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

136

firmach. Bo ci duzi narzucą uczelniom pewne narzędzia i sposoby. Natomiast, gubi się indywidualność. Gubi się taki pomysł świeży i chęć do działania. I to mnie chyba najbardziej niepokoi w tym wszystkim.

I myślę, że tutaj też jest takie bardzo ważne, żeby oni też, kończąc studia, brali pod uwagę stworzenie własnej firmy, takiego samozatrudnienia. Myślę, że to też będzie konieczne, bo to nie tylko te duże miejsca pracy, ale to, co oni sami mogą stworzyć. Czyli ten swój pomysł na własną firmę i tutaj parę takich działań, podejmujemy takie działania, ponieważ tego dużego przemysłu w naszym rejonie nie ma. Natomiast, jest możliwość założenia własnej firmy. I myślę, że tutaj, też w tym kierunku, tych ludzi można rozwijać, czy dawać im szansę zdobycia wiedzy na ten temat.

Czyli jednak, stawianie na wykształcenie, na szczeblu licencjackim i mówmy zawodowym, co w uniwersytetach niestety nie jest mile widziane, bo to nie są szkoły zawodowe i tutaj kadra mocno się buntuje, bo my bardziej, te kierunki ogólno-akademickie będziemy rozwijali.

To nie jest to, że tam po równo wszystkim, ale te kryteria oceny, rzeczywiście stały się bardzo rygorystyczne. I jednocześnie w tym momencie, to znowu do uczelni jest takie ważne pytanie, czy utrzymywanie dalej ogromnych liczb studentów, które z algorytmu dawały życie uczelniom, bo tak dzielone są wielokrotnie te pieniądze i przeciążanie się, jako kadra, w tej dydaktyce, a nie widzenie możliwości rozwoju swoich osiągnięć i swojego bytu, w tej części badawczej, bo wielu naukowców, niestety, gdzieś nie zrobiło stopni, ewentualnie jest tak bardzo urobionych, zmęczonych, że „gdzie tam jeszcze jakieś badania, jakieś jeszcze inne rzeczy”, bo po pierwsze na uczelniach jest tak duża liczba studentów, często zupełnie niepotrzebna, na wielu kierunkach studiach, ewentualnie to poszukiwanie dodatkowych form zarobkowania, wtedy zupełnie nie ma możliwości pracy naukowej.

(…) więc sądzę, że również uświadomienie tych naszych przyszłych kandydatów, wcześniejsze stawianie pytania, co ty umiesz, czy w ogóle warto iść na studia, bo to też jest pytanie, wiele osób może sobie już postawić, że „nie pójdę na studia”, a jeżeli idę, to bardziej świadomie, co będę robił na tych studiach. Bo oni w tej chwili, kiedy obsadzają sobie 5, 10 kierunków studiów, „gdzieś się dostanę, bo się dostałem” i on jest na tym kierunku studiów, nie wiedząc w ogóle, po co jest, co będzie robił.

A moja obserwacja jest taka, że za mało jest kształcenia zawodowego na poziomie średnim. Tacy ludzie są potrzebni, prawda? Hydraulicy, mechanicy, glazurnicy, tokarze, ślusarze, no tacy są potrzebni. Gdzie ich kształcimy? Rzadkością jest teraz żeby się ich tam dobrze wykształciło. Natomiast każdy chce mieć co najmniej licencjata, a najlepiej magistra obojętne w jakiej dziedzinie. Coś jeszcze? Bo się za bardzo rozkręcę.

I druga rzecz, która jest bardzo istotna, którą my w Biurze Karier obserwujemy, to jest właśnie często brak świadomości, okoliczności, elastyczności u naszych absolwentów. On mówi, że on ma trzy dyplomy i dlaczego nie ma pracy. On sobie zdaje sprawę, że ma te trzy dyplomy po to, żeby właśnie bardzo szeroko poszedł i na pewno znalazł pracę. A on oczekuje, że ma dyplom i tak ma się nazywać jego konkretnie praca. Ja bardzo często przytaczam przykład stosunków międzynarodowych i mówię, nie ma stanowiska „stosunkowicz międzynarodowy”. Masz konkretną wiedzę, konkretne umiejętności po tym kierunku studiów i „znaleźć się w określonej sytuacji”.

Potrzeby i oczekiwania pracodawców wobec absolwentów szkół wyższych

To jest najlepszy obrazek tego, każdy z nas ma chyba przyjemność zatrudniać pracowników. Najprostsze wymagania, jakie przelewamy na papier w ogłoszeniu rekrutacyjnym są, nie to, że niespełniane – one nawet czasami są niezrozumiane przez kogoś, kto aplikuje na stanowisko mając wykształcenie wyższe. To jest coś, co mnie przeraża. Kiedyś dyplom uczelni wyższej, nawet w naszym kraju, stanowił o tym, że ktoś ma nie tylko wiedzę, ale i poziom inteligencji, i percepcji na odpowiednim poziomie. Na dzień dzisiejszy, tak niestety nie jest.

Zakres wiedzy, który jest dzisiaj wtłaczany do głowy ludziom na SGH osobom, które idą na specjalizację „handel zagraniczny”, a zakres wiedzy, który jest wtedy – tej bazowej – jest kompletnie różny. Kompletnie różny. Panowie powołali języki, bo są obligatoryjne. Kiedyś języki na SGPiS były przez 5 lat 2 obligatoryjne. Dzisiaj są obligatoryjne przez 2 lata. Mówimy o zupełnie innym poziomie oczekiwań w stosunku do studenta, który znalazł się na danej uczelni.

Page 137: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

137

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Mówię tutaj bardzo ogólnie, ale z pewną odpowiedzialnością za to, co mówię, bo to nie dotyczy tylko tego, co przemysł chce, co biznes chce od tego rynku edukacyjnego, ale też polonistka, wszystko jedno, po prostu ci ludzie są tak fatalnie przygotowani i po prostu w ogóle oni nie powinni iść na studia, ktoś ich strasznie oszukał.

Natomiast absolwenci nawet niezłych szkół kończąc studia nie posiadają pewnych kluczowych umiejętności.

Wydaję ciężkie pieniądze na szkolenie wykładowców, z naszej kieszeni – firmowej, a nie państwowej. I chciałbym nie dostawać półproduktu, czy ćwierć produktu, tylko specjalistę o jakimś poziomie minimalnym. Nie mówię, że dostanę mistrza świata, bo to się zdarza 1 na 1000, ale chcę dostać kogoś, kto potrafi bazę. Tej bazy nie ma w wielu dziedzinach na dzień dzisiejszy. Może w technicznych dziedzinach jest dużo lepiej. Jeżeli chodzi o bazę w dziedzinach humanistycznych, czy nawet ekonomii, bo to jest najbliżej mojemu ciału – to ja powiem uczciwie, ja tego nie widzę.

Jest za łatwo skończyć studia. Powinno być trudniej.

Studentów jest za dużo, absolwenci są źle przygotowani.

Po prostu oni zostali jakoś genialnie, masowo oszukani, że jak pójdą i skończą te studia, to po prostu mają świetlaną przyszłość, a tu bęc.

- no tak, ale też mało ludzi się do nich dostaje. One są trudne

- nie, bo pani ma do czynienia z szałem absolwentów zarządzania i marketingu

- administracji, europeistyki

- czyli tymi wszystkimi, co powinni być na studiach pielęgniarskich

Bardzo różnie, ponieważ w polskiej rzeczywistości pojawiło się ogromnie dużo różnych uczelni prywatnych, zarządzania i wszystkich świętych, zarządzania i ekologii, głównie tego typu, które potrzebują biurko, co najwyżej komputer w sekretariacie, przychodzi tam paru facetów gadających głów, kształcą pseudo specjalistów, tłum jest tych różnych ludzi. Już w tej chwili jest więcej ekspertów od zarządzania niż ludzi, którymi dałoby się zarządzać. Jest też wyraźne obniżenie poziomu kształcenia na uczelniach technicznych i na uniwersytetach. Niedawno rozmawiałem z jednym z profesorów z Uniwersytetu Warszawskiego – fizykiem. Bardzo kwaśnie wypowiada się o poziomie ludzi, którzy przychodzą.

Natomiast problem, że ci ludzie nie mogą znaleźć pracy jest brutalny taki, że jest ich za dużo. My kształcimy ludzi, o których wiemy w tej chwili, rozpoczynając ich kształcenie, że oni będą niepotrzebni. Ileż polski rynek jest w stanie wchłonąć prawników, ilu socjologów, ilu politologów? Pomijam inżynierów specjalnie, bo to jeszcze jakoś idzie.

Moje przemyślenia są takie, że kształcimy ludzi, w takich zawodach, czy takich branżach, które nie są przyszłościowe. A te, które są przyszłościowe, albo wiemy, że za chwilę, bo widać to choćby na podstawie badań prowadzonych przez GUS prawda, że za chwilę będą wyzwania, że za chwilę będzie nam brakowało pewnych kompetencji, czy pewnych zdolności, tam ludzi brakuje.

Bo za chwile się okaże, że uczelnie produkują studentów, którzy nie są w stanie znaleźć pracy. To co w mojej ocenie też jest takim tematem wymagającym pochylenia się, zastanowienia się to jest przygotowanie nie tylko takie teoretyczne i wiedzowe studentów, ale również takie nauczenie ludzi, że ich kariera, ich życie leży w ich rękach. Jeżeli student nie przygotuje się do rozmowy rekrutacyjnej, jeżeli student nie odpowie sobie na pytanie jakie są moje mocne strony, co ja chcę w życiu robić, dlaczego właśnie to a nie tamto, to ci ludzie są w ogóle nieprzygotowani, żeby przyjść i rozmawiać z pracodawcą. Bardzo niski poziom takiej samoświadomości wśród studentów widzę.

Moje przemyślenia są takie, żeby ktoś studentom pokazał i nauczył ich też takich zachowań społecznych, tak żeby ludzie zrozumieli, że sami za swoją karierę odpowiadają. Że ani państwo, ani mama, ani tata, ani uczelnia ani nikt inny za nich pracy nie znajdą.

Page 138: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

138

Przychodzą nam „gwiazdorzy”, w cudzysłowie dlaczego? Bo to są ambicje tylko i wyłącznie. I to jest wtłoczona, z jednej strony dobra, a z drugiej strony bardzo negatywnie odbierana, przynajmniej przez pracodawców – zasada, że ty musisz się dobrze sprzedać.

Chciałabym dostać pracę, najlepiej za x tys. zł netto, ale po godzinach pracować nie będę, mało elastyczny, najważniejsze są moje potrzeby osobiste…

A jak się idzie na rozmowę to się do niej trzeba przygotować. Więc może nawet takie zajęcia prowadzone przez psychologów biznesu, bez względu na to jaka to jest uczelnia, jaki to jest kierunek szkolenia mogły by być czymś co dla studentów mogłoby być pomocne. Żeby się przygotować do takiej samoanalizy, wglądu w siebie, po co ja w ogóle idę na tą rozmowę, co ja chcę powiedzieć, czym dysponuje, jakie są moje atuty, mocne strony. Ludzie często przychodzą i nie potrafią na takie proste pytania odpowiedzieć.

Także ja wciąż widzę takie wyzwanie, które polega na gdzieś bardziej pragmatycznym kształceniu ludzi, bardziej pragmatycznym przygotowywaniu ich do pracy. Chciałbym chętniej widzieć więcej business case’ów, więcej widzieć kontaktów z biznesem. Chciałbym widzieć takie możliwości, żeby przedstawiciele przedsiębiorstw mogli przyjść na uczelnie, poprowadzić jakieś zajęcia, poprowadzić jakieś biznes case’y.

Dlatego im więcej będzie na uczelniach takich zajęć warsztatowych, im więcej będzie na uczelniach zajęć, które nie będą dotyczyły zakuj na pamięć, zdaj i zapomnij, tylko zajęcia praktyczne tak w grupie trzech, czterech, pięciu osób. Masz biznes case, rozwiąż ten biznes case, przygotuj, zbierz dane, przygotuj analizę, przygotuj rekomendacje, rozwiązania, zaprezentuj, bo tutaj też zawsze się liczą takie wysokie umiejętności komunikacyjne, prezentacyjne, umiejętności związane z wywieraniem wpływu. To będą wszystkie takie czynniki, które będą się liczyły.

tylko musimy wziąć pod uwagę jeszcze jedną rzecz, to znaczy taką, że dostajemy ludzi o zupełnie przyzwoitej wiedzy praktycznej, tylko, że oni tę wiedzę praktyczną oni zdobywają poza uczelnią. Rzadko kiedy student IV-V roku studiów technicznych jest na utrzymaniu rodziców i sobie studiuje. Oni najczęściej robią tzw. „fuchy”, pomagając inżynierom, robiąc im rysunki. Ja na 10 absolwentów zatrudnianych, myślę, że 7 to są tacy, którymi wcześniej się wyręczaliśmy jako studentami wykonującymi jakieś prostsze czynności projektowe i techniczne.

Teraz są takie przypadki, że 5 lat studiów dziennych i od 4 lat pracuje. Ostatnio zatrudniliśmy taką osobę. Nie wiem, jak ta osoba dała radę. Studia dzienne w SGH, są języki obowiązkowe i rzeczywiście trzeba być, jak pamiętam. Jednak ta osoba dała rade, powiedziała, że się wymykała z pracy i załatwiła to, zdała języki. Czyli ta osoba ma już kilkuletnie doświadczenie zawodowe.

Może roczne, półroczne, było normą, natomiast nie było tak, że ta osoba już od 3 lat pracowała i ta osoba już umie. Nie tylko zna pakiet Office, ale rzeczywiście umie robić prezentacje, robiła to zawodowo, umie prezentować, umie wyszukiwać informacje w Internecie, czyli już nie jest tylko napisane w CV, bo był jakiś przedmiot na ten temat na uczelni, ale te osoby mają to już w praktyce przetestowane. Pewnie nie bardzo ku myśli uczelni, że tę wiedzę zdobywa się gdzieś indziej, ale rynek nie znosi pustki. Jest potrzeba pracodawców, to wszyscy się dostosowują.

Mamy np. bardzo zaawansowane, wspólne działania z SGH, z Politechniką Warszawską, zwłaszcza z Wydziałem Transportu, na SGH prowadzimy wspólnie zajęcia z doktorami z SGH i te zajęcia są oczywiście prowadzone metodą casestudy, gdzie przede wszystkim staramy się wpływać na rozwój umiejętności

Co można oczekiwać jeszcze, współpracy, takiej chęci w nawiązywaniu takiej bilateralnej współpracy na zasadzie pozyskiwania kadr, że studenci powiedzmy piątego roku są wcześniej w jakiś sposób ukierunkowywani czy odbywają specjalnie wymyślony, przygotowany program praktyk dla przedsiębiorcy, po to, żeby w jakiś sposób się wdrożyć, przyzwyczaić.

Uczelnie techniczne mogą pozazdrościć uczelniom lekarskim, gdzie element stażu jest wpisany w naukę.

Dlatego tak powszechnym zjawiskiem są praktyki lub praca w czasie studiów, która pozwala na lepsze poznanie realnej gospodarki i uwarunkowań realnego rynku, na którym funkcjonują firmy.

Page 139: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

139

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Więc na pewno takie studia czy kierunki, które będą uczyły analizy, myślenia logicznego, ustrukturyzowanego, pracy na danych. To będą studia, czy też umiejętności, które będą mile widziane.

I widać niech mi pani wierzy gołym okiem widać, którzy studenci w trakcie studiów pracowali w formie warsztatów, mieli workshopy, kto pracował na biznes case’ach, a kto pracował w formie jakiś tam grup projektowych, gdzie rozwiązywano problemy, a kto chodził na wykłady no i po prostu uczył się, starał się, robił pewnie najwięcej jak mógł, ale forma w której tę wiedzę dostał jest po prostu nieaplikowalna, czy nie umie człowiek potem zaaplikować tej wiedzy w życiu.

Ale oni nie mają szansy wyprodukować, wypuścić absolwenta, który ma jakiś poziom wiedzy praktycznej. Jak przychodzą do nas, mówię „fajnie. A teraz jest pora na naukę”. Bardzo dużo ciekawych, a nikomu niepotrzebnych rzeczy ludzie wiedzą.

Stanowisko jest bardzo proste – analityk finansowy. Słowem, jeżeli ktoś skończył uczelnię ekonomiczną o kierunku finanse, wszystkie te osoby takowy kierunek skończyły – wszystkie powinny sobie poradzić śpiewająco z zadaniem, które dostają. Dostaję 3 zadania w arkuszu excelowskim, banalne zadania. Jedno zadanie, wiadomo, należy wyliczyć coś tam, zrobić analizę i ok, drugie podobne, trzecie jest typowe fake, znaczy – zadanie „spójrz, czy ty rozumiesz, co robisz?” – czyli nie ma odpowiedzi prawidłowej na to zadanie. 9 z 10 osób wylicza wynik… Dla mnie ktoś, kto skończył uczelnię ekonomiczną, jest po finansach i widzi równanie, w którym jest więcej niewiadomych niż wiadomych, od razu napisze „przepraszam, ale to jest nierozwiązywalne”. A tu 9 na 10 osób rozwiązało to zadanie, podając złą odpowiedź. Tu mamy odpowiedź, jaki poziom mamy ludzi, którzy są dyplomowanymi magistrami ekonomii.

Uczelnia musi uczyć logicznego myślenia, to jest podstawa. Od tego są przesiewani ludzie na egzaminach wstępnych, tak powinno być, że oni reprezentują jakiś poziom intelektualny. Człowiek, który jest wykładowcą akademickim, oprócz wiedzy teoretycznej, która jest oczywiście potrzebna w jakimś zakresie, być może większym, albo mniejszym. W uczelniach technicznych jest dużo prościej, bo logika wymaga… To ten człowiek powinien mieć pierwsze i pierwszorzędne zadanie w swoim toku do studenta – nauczyć go myśleć. Myśleć w określonych wzorcach, myśleć logicznie. A nie myśleć na zasadzie odtwórczego powtarzania formułek, bo do tego to się sprowadza i obrony pracy, która wygląda w taki sposób, że można nie wiem co zrobić ze śmiechu.

Druga rzecz, osobiście uważam, że jakby tutaj także wiedza na temat kognitywistyki, wiedza na temat psychologii ewolucyjnej wielu różnych dziedzin wskazuje, że ten system, aktualnie który mamy, jest tak zły, że on mógłby być 10 razy lepszy. Nie uczymy analitycznego myślenia, myślenia konceptualnego, umiejętności syntezy.

Drugi element, który był wspomniany, to jest postawa, której moim zdaniem uczelnie w żaden sposób nie wspierają, to znaczy praca zespołowa, myślenie, dostarczanie rozwiązań, praca projektowa, otwartość, inicjatywa

- myślenie kreatywne

Moje przemyślenia jako osoby, która od lat zajmuje się rekrutacją są takie, że studenci bardzo często są nieprzygotowani, po prostu są nieprzygotowani. Ta wiedzą, którą dostają na uczelni w nikłym stopniu jest do wykorzystania szybko w pracy zawodowej. Jest bardzo dużo teorii. To są tacy teoretycy. Studenci są bardzo często teoretykami. Jeszcze bardzo dobrze jeśli tą teorię mają dobrze przyswojoną, dobrze rozumieją teorię, a często jest tak, że to jest tak po łepkach. I potem się okazuje, że przychodzą do pracy i nie wiedzą czym się różni rachunek zysków i strat od bilansu na przykład. To są jedne z podstawowych pojęć finansowych przecież.

Umiejętności nazwijmy to teraz tak roboczo rozwiązywania problemów. To znaczy, że tak naprawdę na studiach tego się uczymy pisząc swoją pracę. Jeżeli jest dobry promotor to nauczy, jeżeli nie to nie. Na czym polega istota tego co chcę powiedzieć. Student dostaje problem, który został sformułowany w postaci tematu. Ten problem, który dostaje na początku jest jak jakaś magia, abstrakcja. Musi sobie poradzić, musi otworzyć umysł i starać się ogarnąć o co chodzi. Metodą takiego oswajania tematu, musi sobie zdefiniować co jest celem, jakie są cele cząstkowe, jakie są metody do osiągnięcia tych celów, żeby jak gdyby zaplanować sobie badania.

Ja zatrudniam anglistów wszystkich u siebie w dziale sprzedaży i proszę mi wierzyć, nie mam ani jednego, który by był w stanie podjąć pracę następnego dnia. Techniki sprzedaży są dla nich czymś kompletnie obcym.

Page 140: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

140

Pod względem technicznym oni są dobrze przygotowani, natomiast ja ich przyjmuję na stanowiska specjalistów do spraw sprzedaży i w tym momencie wchodzą umiejętności miękkie…

(…) ludzie techniczni są świetni matematycznie, programowo itd., ale przyjść i zrobić dobrą prezentację – tu się spalają.

Bo widać pewną przepaść, bo o ile można powiedzieć, że Polscy inżynierowie są na pewno bardzo dobrze wykształceni, na pewno nie gorzej od inżynierów Zachodnich, to pod względem umiejętności sprzedawania się, sprzedawania ich wiedzy, to wypada to zdecydowanie na ich korzyść.

(…) ale uczelnie powinny zapewniać im możliwość brania udziału w takich kursach, czy szkoleniach, które by pracowały też na umiejętnościach interpersonalnych, językach.

Odpowiadając na ostatnie pytanie – nasze doświadczenie jest takie, że zatrudniamy programistów, ale interesują nas ludzie, którzy mają jakieś doświadczenie. To nie musi być doświadczenie, że muszą pracować, ale muszą mieć doświadczenie w pracy w jakiś projektach, jakiejś grupie osób. Bo w momencie, w którym zatrudniamy programistę, u nas jest bardzo dużo różnych projektów. I nigdy nie wiadomo, czy taka osoba nie będzie musiała stanąć przed klientem, wziąć udziału w jakiś negocjacjach, czy wybije się i będzie musiała zarządzać projektem, grupą ludzi. To jest bardzo istotne żeby na kierunkach technicznych te umiejętności miękkie i w ogóle aspekt kontaktu ze światem, bo bez tego nie da się pracować – jest to niezwykle ważne.

Studia powinny kształcić w danym kierunku, z definicji, jeżeli matematyczne, to niech nauczają matematyki, jeżeli fizyki, to fizyki, angielskiego, to angielskiego. Oczywiście, każdy student powinien wyjść z uczelni z pewną wiedzą, jeśli chodzi o jakieś takie właśnie komunikacje z innymi, o jakieś zaprezentowanie siebie.

Więc ja na pewno widzę, że wszyscy szukają analizy i syntezy. A w ślad za tym, jakby kolejnym czynnikiem jest umiejętność pracy w grupie, umiejętność pracy zespołowej. Ludzie szukają team playerów. Ludzi, którzy będą umieli wspólnie generować pomysły i wspólnie razem generować rozwiązania.

Natomiast czego tym ludziom bardzo brakuje i to naprawdę jest bardzo wyraźnie widoczne, to jest umiejętności właśnie takich: pracy w grupie, zarządzania projektem, współpracy, miękkich takich umiejętności, których wcale nie musi zrobić uczelnia.

Tak naprawdę jak rozmawiałam z moją koleżanką z HR, odpowiedzialną za zatrudnienie, to ona powiedziała: „Słuchaj. To, czego ludzie przede wszystkim nie mają, praktycznie każdy, kto przychodzi, to jest to, co pani powiedziała, umiejętność współpracy z zespole”.

Ale kto ma ich nauczyć, jeżeli ci ludzie często nie widzą potrzeby współpracy z przemysłem i nigdy nie byli w zakładzie przemysłowym?

Tego typu rozumowanie, więc to jest pierwsza wada, że jednak system szkół naukowych, tzw. szkół naukowych powinien być utrzymany, to jest pierwsza rzecz, czyli uczymy nie na zasadzie praw rynkowych, czyli uczymy tego na czym się znamy, co umiemy albo co uprawiamy, wtedy możemy powiedzieć, że nasz absolwent jest na relatywnie wysokim poziomie wiedzy. To jest pierwsza rzecz.

Po drugie pracownicy uczelni powinni być dwuetatowcami, ale nie na zasadzie takiej że pracuje na uniwerku i w pięciu prywatnych szkołach parafialnych, nie. Tylko skąd ja jako uczony mogę mieć kontakt z aktualną wiedzą przemysłową. Z książek? Nie.

Bo ja rozumiem matematyka wiadomo, podstawy fizyki, podstawy chemii, jest to wiedza dla nich oderwana, ale potem trzeba powiedzieć w jaki sposób żeby gospodarka była innowacyjna to musimy powiedzieć po co to wszystko. Żeby powiedzieć o tym, musimy sami wiedzieć. Proszę powiedzieć skąd uczony, który nie wyszedł z katedry, z uniwerku może o tym wiedzieć. Nie może. Może przeczytać skądś, ale skąd.

Chociaż na pewno w zakresie takich dziedzin jak marketing, inne, to może przydałoby się, znaczy generalnie to taka: przydałoby się, gdyby polski świat nauki chciał trochę korzystać z praktyków.

Nauczyciel nie nauczy, jeżeli sam nie wie. Jeżeli nie ma kontaktu z przemysłem, nie współpracuje z przemysłem, to nie wpoi pewnych zasad uczniowi. Z tym mamy problem, zdaje mi się.

Page 141: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

141

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

W Stanach Zjednoczonych zaledwie osiem procent doktorantów zostaje na uczelni. Reszta odchodzi do przemysłu. W Polsce jest dokładnie inaczej. Praktycznie sto procent doktorantów zostaje na uczelniach i droga, kariera rozwoju naukowego uczonego, jest taka: kończy studia, robi doktorat, zostaje na uczelni, robi habilitację, zostaje profesorem. Cały czas zajmuje się pracami na rzecz przemysłu, ale nigdy w życiu nie był w fabryce. Nigdy w życiu. On nawet nie wie jak fabryka wygląda., ale zajmuje się badaniami dla przemysłu. To jest po prostu nieporozumienie. To oczywiście nie oznacza, że na uczelniach nie należy prowadzić badań. Wprost przeciwnie, gdyby ich nie prowadzono to byśmy matołów kształcili. Uczelnie muszą prowadzić badania, ale biorąc pod uwagę styl pracy, biorąc pod uwagę preferencje i cele, do którego zmierzają, kształcenie studentów, którzy są i inżynierów, którzy są produktem tej uczelni, dość trudno oczekiwać, że uczelnia będzie źródłem innowacyjnych rozwiązań dla rynku. Oczywiście wśród wielu badań mogą się znaleźć jakieś badania absolutnie nowatorskie, absolutnie przodujące na świecie.

Natomiast jak mówię, podstawowym moim oczekiwaniem jest to, żeby oni kształcili dobrych inżynierów, z których potem można skorzystać i żeby zaczęli chcieć migrować z uczelni do przemysłu. Tylko, żeby to się stało, przemysł musi zacząć tworzyć alternatywne miejsca pracy.

Ja twierdzę, że od 5 lat to my poimy już wyłącznie wodą, coraz gorsi absolwenci, coraz niższy poziom absolwentów, coraz większe zaangażowanie naukowców i uczelni w realizowanie, w to pojenie wodą. A teraz uczelnia powinna realizować jeszcze dwie funkcje. Jedna to jest właśnie praca nad tym, żeby ten nektar był coraz mądrzejszy, coraz bardziej skoncentrowany, czyli po prostu prowadzenie badań własnych.

Pod względem technicznym oni są dobrze przygotowani (…).

Bo widać pewną przepaść, bo o ile można powiedzieć, że Polscy inżynierowie są na pewno bardzo dobrze wykształceni, na pewno nie gorzej od inżynierów Zachodnich (…).

Jeżeli chodzi o te kierunki chemiczne, to te osoby, które do nas przychodzą, one są dobrze przygotowane.

Natomiast ci, którzy są po tych kierunkach technicznych, są w swojej dziedzinie wiedzy – my głównie szukamy ludzi, którzy się zajmują mechaniką, budową maszyn, po aerodynamice, po MEL-u tutaj warszawskim – jestem bardzo zadowolony.

Wygląda dobrze. Z punktu widzenia merytoryczno-inżynierskiego są dobrzy.

Ja oceniam bardzo wysoko. Nasza firma nie prowadzi szerokiej działalności w wielu sektorach i płaszczyznach. Jesteśmy klientami politechnik, wydziałów inżynierii lądowej i środowiskowej. Poza niecierpliwością, co jest cechą młodych, są naprawdę bardzo dobrze przygotowani.

I powiem, ponieważ mam przegląd międzynarodowy, bo jesteśmy w koncernie, są, mają wiedzę bardzo często lepszą niż konkurenci, że tak powiem, porównywalni np. we Włoszech czy np., o dziwo, w Holandii. To jest coś.

(…) akurat właśnie na Politechnice Radomskiej jest ten wydział, z którego czerpiemy ludzi i naprawdę jesteśmy zadowoleni z wszystkich osób, które z tego wydziału.

My, z kolei widzimy, że po dość dużym (…) konsultantów biznesowych, rzeczywiście ograniczyliśmy się do kilku uczelni, do SGH, Uniwersytet Warszawski, raczej omijamy uczelnie prywatne, z różnych powodów, bo te rozmowy nam nie za bardzo wychodziły, nie zawsze prawda była w CV, a nawet spore odstępstwa od rzeczywistości, co było napisane w CV, a co w rzeczywistości.

Jest kupę uczelni prywatnych, które bardzo ładnie pokazują swojemu studentowi, jak się należy sprzedać. Niestety za tym sprzedaniem się nie idzie wiedza. I mamy znowu odwrotnie. Mamy uczelnię państwową, niektóre, bądź niektóre prywatne, które tłoczą bardzo wiele wiedzy, bardzo konkretnej wiedzy, która jest przydatna, ale absolutnie – tu się, Andrzej, zgadzam – nie potrafią nauczyć się jak to sprzedawać.

Poza tym zamknęliśmy się trochę w środowisku uczelni technicznych, gdzie ta sytuacja nie wygląda jeszcze tak źle, bo studia techniczne są drogie po pierwsze. Nie ma jeszcze prywatnych politechnik, więc zawód

Page 142: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

142

inżyniera nie ulega takiej szybkiej deprecjacji. Może pana wciągniemy, bo pan jest z uniwersytetu, nie wiem jak panowie to obserwujecie z kolei w tych zawodach, gdzie można kształcić ludzi, nie chcę użyć słowa „bezkosztowo”, ale na pewno przy wykorzystaniu małych środków. Prawnika można wykształcić tu, w tej sali. Siadając i przekazując mu wiedzę. Inżyniera, na szczęście, jeszcze nie.

Ja sobie wyobrażam, że ktoś, kogo ja potrzebuję musi być doskonale przygotowany technicznie i mieć pewną umiejętność logicznego myślenia. Czy musi być samodzielny? Nie do końca. Pan Bóg nie pozwala na to, żeby zaraz po studiach być bardzo dobrym projektantem, tego się niestety trzeba nauczyć i on będzie miał szansę praktykować pod okiem kogoś bardziej doświadczonego. W wypadku, kiedy on zostanie skierowany na linię sprzedaży do klienta – on musi być samodzielny. Bo u mnie może sobie przez pierwszy rok siedzieć po opieką kogoś, kto jest mądrzejszy od niego, kto już to umie i będzie tę wiedzę praktyczną w jakiś sposób pozyskiwał. Pani mu tej szansy raczej nie daje, bo nie będzie pani wysyłać mentora przez pierwszy rok. Będzie to możliwe przez tydzień, dwa, on będzie najpierw obserwatorem, ale będzie pani chciała żeby on był samodzielny jak najszybciej. Mnie na tym za bardzo nie zależy. A pani oczekuje od niego pewnej rutynowej działalności, on nie musi tych technik jakoś bardzo szybko doskonalić. Jak już sobie opracuje, to będzie bardzo dobrym service-manem u pani. Ja oczekuję czegoś innego. On może nie być tak bardzo samodzielny, ale żeby w jakiś sposób wymyślał nowe rozwiązania, co nie jest związane do końca z samodzielnością. Bardziej kreatywnością niż samodzielnością rozwiązań. Bo nie musi wdrażać sam, zawsze może skonsultować.

I w tym momencie ten inżynier, który będzie prowadził projekt, to niestety on musi pójść i mieć umiejętności. To nie jest kwestia, że on musi przyjść do firmy od razu z rozwiniętymi umiejętnościami, on się tego może uczyć, ale on się tego w końcu musi nauczyć.

(…) ale ja bym był daleki od tego, żeby promować demonów Excela, czy PowerPointa, którzy w rzeczywistości nie potrafią nic, ale potrafią się pięknie przedstawić, bo wtedy pan ma problem. Tutaj też idziemy troszkę na łatwiznę. Zadaję sobie pytanie, od czego mamy dobrze skonstruowane zasady rekrutacji? Bo ja inżyniera mogę zatrudnić w kilku działach u mnie. Ważne jest to, żeby on był dobrze wykształconym inżynierem. Podczas rekrutacji patrzę, jakie on ma, w mojej ocenie, predyspozycje. Wtedy on idzie albo do zakupów, albo do sprzedaży, albo do badań, albo do produkcji. I on się kształci kilka miesięcy, czy wiele miesięcy, bo ja nie dostaję produktu takiego, jak chcę, bo nikt nie szyje takiego produktu pode mnie.

Nie, on ma mieć podstawy. On musi umieć poruszać się troszeczkę, ale nie musi być demonem. Power Pointa ani Excela nie musi być. Dla mnie jest ważne, że on posiada wiedzę inżynierską, bo ta wiedza jest trudniejsza do wykształcenia niż Excel czy PowerPoint. Dużo więcej energii stracę i będzie dla mnie większym kosztem.

(…) chyba nikt nie oczekuje, że on będzie umiał wszystko, będzie skrojony dokładnie na moją potrzebę itd. Chodzi raczej o kreatywne myślenie, zdolność adaptacji, robienie czegoś innego, nie dokładnie tego, czego się nauczył.

Myślę, że każdy z nas będzie miał inne oczekiwania co do kwalifikacji i na pewno inne oczekiwania będzie miał przemysł, inne będzie miał sektor usług, zupełnie inne będzie miał nasz sektor, edukacyjny. Bo tutaj my możemy powiedzieć, z naszego doświadczenia, że mamy absolutnie tragiczną sytuację rekrutacyjną… tragiczną…

To się wydaje, że idealnie było by, pomijając wiedzę, bo wiedza na daną chwilę jest jakaś, powiedzmy za rok znowu się zmienia, więc nie jest istotne, żeby wymagać, żeby ktoś miał w głowie encyklopedie, raczej musi dać sobie radę, problem i powinien umieć sobie zaplanować pracę. Przewidzieć ryzyko, przewidzieć takie miękkie punkty, gdzie są problemy.

Więc jeżeli przychodzi nawet taki człowiek, który jest nawet dobrze przygotowany zawodowo, widać, że przeszedł tą szkołę z zainteresowaniem krótko mówiąc, że nie starał się tylko tak przepchać, na tych trójczynach, żeby dostać dyplom. To oczekuję od niego, że on po pierwsze będzie miał skłonność do samokształcenia się i rozwoju. Bez tego w ogóle nie ma o czym mówić. Bo jeżeli człowiek nie będzie na bieżąco śledził i rozwijał swoich umiejętności, to po pięciu latach przestaje być inżynierem. Może powtarzać jakieś rutynowe rzeczy pomiary, te rzeczy. Musi mieć skłonność do rozwoju. Już nie mówię o tym, że powinien to być człowiek, który wykazuje się pewną pracowitością, odpowiedzialnością, takimi cechami, które są ogólnie potrzebne i oczekiwane od pracownika, który uchodzić za pracownika dobrego.

Page 143: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

143

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Wypowiedzi dotyczące funkcji otoczenia szkół wyższych i biznesu

Funkcje administracji państwowej

Nie kwestie takie, większość kwestii formalno-prawnych, została rzeczywiście rozwiązana, to znaczy jedyna kwestia, to zachęty fiskalne, ale są to zachęty systemowe, bo jeżeli będziemy mówić o jakiś grantach, o jakiś aksydentach, to to wtedy przypomina działalność charytatywną, czyli jednorazowo wydane pieniądze, które nie tworzą systemu. System w państwie jest to tak naprawdę system legislacyjny. Gdyby istniały bariery legislacyjne uniemożliwiające, ale takowych nie ma. Każda firma może sobie teoretycznie zainwestować w badania naukowe. Teoretycznie może zatrudnić naukowców, w tej chwili pod rządami nowych ustaw może występować do Narodowego Centrum Badań i Rozwoju o grant na badania naukowe, może podpisać umowę z instytutem naukowym, jeśli takowy jest. Te bariery formalno-prawne nie istnieją.

To jest bardzo wysoko, ponieważ rząd w tej chwili będzie rządził przez cztery lata. Ma większość, a jakby wokół kwestii innowacyjnych możliwa jest koalicja nawet konstytucyjna, czy nawet ponad dwóch trzecich głosów, bez żadnego problemu, bo to jest problematyka nie wzbudzająca negatywnych emocji. Wszyscy są za, więc w związku z tym, to jest tylko i wyłącznie wola premiera, tak naprawdę i wyłącznie. Jeżeli premier zdecyduje tak, że stawiamy na innowacyjność, to tak będzie. Jeżeli zdecyduje, że to jest, ma trzecią kolejność odświeżania, to nie. Bo to jest po raz pierwszy taka sytuacja, gdzie rząd ma większość, że ma pewność rządzenia, gdzie koalicja jest stabilna, gdzie nie ma głosów jakby przeciwko, to jest tylko kwestia ustawienia priorytetów politycznych, bo rozwiązania te mogą zostać w prosty sposób wdrożone, co nie wymaga jakiś rewolucji, ani fiskalnej, ani rewolucji systemowej.

Nasz system jest w tej chwili systemem unijnym, tak naprawdę w związku z tym jest dosyć transparentny i przeszczepianie wynalazków z innych krajów jest dosyć proste. To nie jest jeszcze tak jak było przed przystąpieniem do Unii.

Natomiast nie istnieje zachęta finansowa. Jeżeli tak bogate państwo jak Niemcy, które patentuje ponad 60 tysięcy wynalazków rocznie, a Polska koło stu. Oni mówią, o tym, że trzeba zwiększyć innowacyjność, jak gdyby innowacyjność gospodarki tworząc ulgi fiskalne, to dlaczego my się nie mamy porównywać do tych, którzy pokazali, że potrafią. Więc to jest tak naprawdę kwestia. Oczywiście kwestie fiskalna są zawsze bardzo delikatne, one wymagają szczegółowych obliczeń, ale Ministerstwo Nauki od 2002 roku jeszcze jako komitet badań naukowych nie jest w stanie dokonać w żaden absolutnie sposób dokonać zmian w systemie fiskalnym stymulującym innowacyjność gospodarki. To tak naprawdę tego dotyczy to jest kwestia innowacyjności. Jednym z elementów tej innowacyjności jest związek z nauką, ale to jest związek z nauką nie musi być związkiem pomiędzy dwoma podmiotami, znaczy to dlatego właśnie firmy w Polsce na przykład nie tworzą własnych instytutów badawczych, nie tworzą własnych jednostek innowacyjnych. Właśnie z tego powodu, ponieważ jak gdyby nic w polskim systemie fiskalnym ich do tego nie zachęca.

Brakuje natomiast oferty, lepszej oferty instrumentów innych niż finansowe, w tym kontekście np., możemy mówić o systemie ulg podatkowych, który nie jest zarówno atrakcyjny, ani w obecnym kształcie zbyt promowany wśród przedsiębiorców.

I chcę też zwrócić uwagę, że czasem niektóre instytucje, jak chociażby ministerstwa, mogą też sprzyjać temu rozpoznaniu. Przykładowo, Ministerstwo Rolnictwa realizuje, czy dofinansowywało jeszcze do niedawna, taki program dla budowy materiałów wyjściowych, dla hodowli roślin, gdzie to właśnie ministerstwo czyniło rozpoznania, poprzez właśnie kontakty z uczelnią, tego, co należałoby w tych przedsiębiorstwach, zajmujących się postępem biologicznym, wdrażać.

Jeśli chodzi o sferę faktyczną no to te instrumenty są przede wszystkim zachętą tak. Są one, dotyczą takiej sfery, która ma zachęcić obydwie strony do współpracy przede wszystkim, tak. Czyli bon na innowacje jest…czy inne tego typu vouchery na współpracę pomiędzy przedsiębiorcami a naukowcami, to jest właśnie taki typowy przykład zachęcenia, dania korzyści ze środków publicznych, która ma jakby zapewnić bezpieczeństwo tej współpracy tak.

Są instrumenty, które zachęcają poprzez zbudowanie atrakcyjnego otoczenia takiej współpracy, czyli parki, inkubatory technologiczne czy centra transferu technologii, one mają za zadanie ułatwić tą współpracę.

Page 144: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

144

A z drugiej strony, to parki i inkubatory mają dać atrakcyjny sposób tej współpracy, tak, czyli no obydwie strony czują się wtedy dużo bardziej komfortowo, gdy mogą się spotkać w takim środowisku a nie w gabinecie pana prezesa, czy gabinecie pana profesora.

I jest jeszcze szereg działań, które administracja robi w celu, w celu zmiany świadomości i pewnych szkoleń, pewnych instrumentów dużo bardziej miękkich. Właśnie publikacje, szkolenia, prelekcje, wyjazdy studyjne, jakby wskazywanie dobrych praktyk gospodarek, które są bardziej rozwinięte.

(…) też, tak. Ale jak urzędnik może być mądrzejszy od tego, który zrobił wynalazek? On ma oceniać wszystko? I patrzy, czy jest tyle tabelek wypełnionych, czy tyle, czy podpis jest na każdej stronie.

(…) bo to nie jest kwestia tego, czy to jest polskie, czy to jest europejskie, tylko to jest kwestia zderzenia ciała, jakim jest administracja publiczna i tej kultury, tej mentalności myślenia z wolnym rynkiem. I im się wydaje, że oni nam pomagają, co więcej, że oni wiedzą, jak nam pomóc i wydają bardzo duże pieniądze nawet na to i są w stanie i nasi tutaj koledzy administracyjni w Polsce i koledzy administracyjni w Europie nawet potrafią pokazać bardzo twarde fakty, ile pieniędzy zostało przepompowanych na wspólne prace rozwojowe przemysłu i nauki.

Jeżeli w PARP-ie jest taka sytuacja, że my dostajemy nagrodę „Polski produkt przyszłości” za właśnie ten moduł silnika, a 2 tygodnie później za ten sam projekt w rankingu dostajemy 0 punktów za innowacyjność, jesteśmy poniżej kreski, bo dostaliśmy 0 punktów za innowacje. No to, to właśnie pokazuje.

Czyli wydaje się, że środki, które zostały nam przekazane w ramach funduszy strukturalnych, m.in, które są wydawane w ramach programu innowacyjna gospodarka stanowią dla decydentów pewien listek figowy przysłaniając marazm w ogólnej polityce państwa.

(…) a nasza działa tak jak działa przy zupełnym braku zainteresowania jej działalnością organów do tego powołanych, czyli na przykład rządu, ministerstw stosownych, mówię o edukacji, mówię o gospodarce.

Poprosiła personalnie kilkanaście osób z całego świata, bo to światowa organizacja, o pomoc przy robieniu tego dokumentu. Między innymi poprosiła naszą platformę, czyli moją osobę do udziału w opracowaniu tego dokumentu. Jako lojalny obywatel chciałem się dowiedzieć jaką wizję ma nasze ministerstwo gospodarki, bo mam możliwość wprowadzenia do tego dokumentu modernizującego, światowego nasze własne sprawy, nasz własny potencjał, nasz własny interes. Na odpowiedź czekam do dzisiaj. Dokument już wyszedł w 2011.

Ale to nie wiadomo czy powstają jednocześnie ustawy porządkujące w Polsce, te ustawy nie wiadomo czy obejmą, czy będzie zwolnienie akcyzowe, czy będzie podwójnie liczony narodowy cel wskaźnikowy, tego nikt nie wie i nikt nie zaryzykuje tego, ponieważ sytuacja jest wyjątkowo niestabilna.

Ustawa jest podobno gotowa od roku, ale ministerstwo nie chce jej pokazać. Widać, że tu brak w tzw. administracji i woli, żeby pewne elementy gospodarki ucywilizować, po to, żeby mogła się szybciej rozwijać po prostu.

Funkcje administracji samorządowej

(…) nie ma, ale jest taka jaskółka, która może wylecieć to, to, że powołano, pewnie na razie, taką inicjatywę tworzenia sieci mazowieckiej, współpracy ośrodków naukowych i przedsiębiorców. Bo ktoś musi, jak same te strony nie mogą się spotkać, ktoś musi im w tym pomóc. I być może, urząd marszałkowski mógłby być taką tutaj, jedną z tych platform

Odsyłamy ludzi do instytucji, które się tym zajmują. Bezpośrednio zainteresowanych, tak? Nie pośredniczymy w sposób bardziej szczegółowy, czyli wskazujemy im najwyżej miejsce.

Urząd ma narzędzia. Ma narzędzie takie jak lokale, prawda, ma. Bo ciężko przedsiębiorców zorganizować tak żeby pomiędzy sobą wygospodarowali miejsce, prawda? Nawet na spotkania, czy jakieś tam szkolenia. To jest mało prawdopodobne. Urząd ma narzędzie w postaci mediów, czyli prasę, jakiś tam Internet, telewizję internetową i tu możemy wychodząc naprzeciwko postulatom zgłaszanym przez zainteresowanych organizować

Page 145: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

145

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

to w dowolnej formie, czyli informować, pogadanki.

Na pewno mamy miejsce, mamy sale konferencyjne, czy to w urzędzie, czy w jednostkach.

Tutaj gmina dysponuje takimi i będzie dysponowała jeszcze lepszymi obiektami więc tutaj służymy taką pomocą i na pewno będziemy tę formę rozwijać tutaj. Natomiast nie widzę na razie możliwości innej, jak tylko powtarzam w granicach prawa.

Jak już wspomniałem jest Rada ds. polityki innowacji, ona działa albo 2 lata albo 3, to już musiałbym sprawdzić, ale co najmniej 2 lata na pewno działa. Tam poza uczelniami wyższymi są przedstawicieli pracodawców. Czyli analizujemy w jakim obszarze właściwie, oprócz tego, że przygotowujemy ten dokument, który już kończymy dotyczący, my nazywamy to roboczo smartform, czyli Warszawa przedsiębiorcza albo Warszawa gospodarcza.

To znaczy… włączamy się. Jeżeli są konferencje organizowane przez szkołę, prawda, to włączamy się jak najbardziej w takie działania. Jeżeli sami jesteśmy organizatorem – czy konferencji czy jakiegoś eventu takiego na płaszczyźnie właśnie biznes – środowisko naukowe, no to jak najbardziej współpracujemy ze swoją szkołą.

Ten nasz pracownik odwiedza różne firmy od czasu do czasu i stara się ich zachęcić do tego typu współpracy, tzn. że jeżeli jakiś projekt ich, istotny dla nich, jest dla nich za drogi, albo poza zasięgiem ich własnym, żeby skorzystali z zasobów, które są istniejące i że są już takie systemy, jest już taka jakby platforma, na której to się może stać.

(…) dlatego że wydaje się, że udaje nam się zachęcić ludzi do myślenia w kategoriach innowacyjności i tego co gmina może tutaj zaoferować, a na razie gmina może zaoferować to, że jest tym przerzucaczem mostu. To nie my w naszych zasobach mamy tę innowacyjność, to ma Politechnika, z którą mamy list intencyjny podpisany o współpracy w tej dziedzinie, więc to że to jest gminne działanie jest oczywiste. Gmina podejmuje tą inicjatywę i to gminny urzędnik jedzie do firmy mając ze sobą reprezentanta Politechniki dobranego do profilu tej firmy i tam się w ten sposób rozmawia.

Wspieramy rozwój wyższego szkolnictwa poprzez działania w regionalnym programie operacyjnym. To są działania twarde. Tam są pieniądze na rozbudowę uczelni, na termomodernizację, na digitalizację, czyli modernizację i informatyzację. Są to poważne konkursy, do których uczelnie też chcą przystępować i jest tam dla nich miejsce. W programie operacyjnym kapitał ludzki są pieniądze dla nauczycieli, na ponoszenie kwalifikacji. Jeżeli chodzi o przedsiębiorców, samorząd województwa współpracuje ze stowarzyszeniami są organizowane różnego rodzaju szkolenia również z POKL-u, ale także chociażby słynne 1.5, gdzie są pieniądze na modernizację przedsiębiorstw na obieranie nowych kierunków, na zatrudnianie dodatkowego personelu i to jest punktowane i na to są przekazywane fundusze. Jeżeli chodzi o innowacje to samorząd województwa powołał konkurs Innowator Mazowsza, który jest doskonałym przykładem na to, ze staramy się młodych innowatorów, naukowców wspierać finansowo również, promować potem ten konkurs w innych dziedzinach, jeżeli np. doktorant aplikuje o dodatkowo fundusze, dostaje odpowiednio wyższa punktację, oczywiście stypendia dla doktorantów też prowadzimy.

Planujemy inkubatory przedsiębiorczości założyć u nas w gminie, ale to nie jest między jednostką oświaty a, tylko między bardziej przedsiębiorcami albo przyszłymi przedsiębiorcami, a właśnie urzędem, tak? To planujemy zrobić i to myślę już w następnym roku. Tak na początku taki inkubator przedsiębiorczości.

Ja jestem zwolennikiem inwestowania w tzw. obszary growingpoles, czyli bieguny wzrostu. No i zupełnie zgadzam się z tą polityką, która zaproponowana jest w dokumentach strategicznych, także krajowych. Czyli dyfuzji, czyli inwestujemy w obszary wzrostu tak jak np. Warszawa i inne miasta, a następnie inwestujemy w dyfuzję czyli skorzystanie obszarów przyległy z tego wzrostu. czyli dla obszarów, które znajdują się w obszarze miejskim Warszawy no wydaje się, że najbardziej korzystna jest współpraca z jednostką centralną. innymi słowy nie uważam, że na obszarach wiejskich jesteśmy w stanie wygenerować innowacje. w związku z powyższym, gdybym mógł radzić innym gminom to radziłbym specjalizację. Bo tak jak powiedziałem nie wygeneruje się po prostu innowacji a kiedy dana gmina dokładnie zweryfikuje swój potencjał, swoje mocne strony. Przy czym ja uważam, że mocną stroną gmin przyległych Warszawie jest to, że są przyległymi

Page 146: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

146

Warszawie. Zresztą to widać w statystykach. Te gminy bardzo szybko się rozwijają. Krótko mówiąc, jeśli nie są w obszarze jakieś metropolii, tzw. obszaru wzrostu. Tych obszarów wzrostu jest więcej.

Oczywiście uważam, że gmina/wspieranie gminy w innowacyjność, no to za parę lat oddanie tego, prawda – w postaci nowych miejsc pracy, nowych technologii. Więc na pewno każda gmina, każda władza w mieści, oczywiście życzyłaby sobie, żeby taka współpraca była. Bo to są ogromne potem… Już nie mówię o przychodach do budżetu – chociaż to jest ważne, ale o miejscach pracy, o chociażby samej promocji wtedy obszaru… Życzyłabym sobie żeby u nas tego było jak najwięcej.

Przy Marszałku Województwa działa Rada do spraw Przedsiębiorczości omawiane są zagadnienia, gdzie Marszałek w ramach swoich kompetencji stara się wspierać przedsiębiorców. Została powołana do tego celu specjalna jednostka – Agencja Rozwoju Mazowsza SA, która zarówno szkoli przedsiębiorców jak również stara się ich dofinansować. W ARM SA istnieje jednostka powołana z inicjatywy Ministra Gospodarki – Centrum Obsługi Inwestora i Eksportera, więc to jest płaszczyzna, na której samorząd stara się promować eksport, pozyskiwać inwestorów na Mazowsze poprzez współpracę z Oddziałami Promocji Handlu podległymi bezpośrednio Ministrowi Gospodarki i też udzielać inwestorom i eksporterom odpowiednich informacji, gromadzić informację, która jest przydatna. Organizowane są różnego rodzaju konferencje dla importerów, eksporterów, prowadzona jest współpraca z Izbami Gospodarczymi to jest ten pułap współpracy z różnymi zrzeszeniami i stowarzyszeniami. W Kancelarii Marszałka jest wydział gospodarczy, który współpracuje z ARM SA i również nadzoruje różnego rodzaju projekty realizowane przez Agencję np. Promocja gospodarcza serca Polski, projekt 1.7, który za chwilę rusza, następnie społeczna odpowiedzialność przedsiębiorcy, już zainicjowany przez PARP na terenie kraju, a będzie wykonywany przez Urzędy Marszałkowskie w regionach i będziemy starali się podwyższyć tę społeczną odpowiedzialność.

To się dopiero zaczyna wprawdzie, ale już się zaczyna i to ma związek z planowanym przez nas Centrum Innowacji, które chcemy tutaj zbudować. Skomplikowane dosyć przedsięwzięcie jak na małą gminę, ale niemniej jednak idea innowacyjności zakłada czerpanie ze źródeł wiedzy akademickiej, w tym przypadku głównie technicznej i część tego my już zaczynamy robić zanim jeszcze będziemy mieli to Centrum Innowacji fizycznie gdzieś tam stojące i to polega na tym, że mamy tutaj takiego pracownika, który stara się zainteresować firmy możliwością współpracy z Politechniką Warszawską i podłączenia się do ich zasobów R&D, czyli jak to się mówi po naszemu Badania i Rozwój – B+R.

To jest przede wszystkim zachęta polegająca na wysłaniu pewnego sygnału i ten sygnał jest taki, że każdy inwestor jest ważny dla gminy. To jest coś tak oczywistego jak tylko być może, prawda? Ludzie znajdują pracę, gmina ma podatki, może inwestować w drogi itd. To jest coś tak prementalnego, że trudno sobie wyobrazić inne myślenie. W związku z tym my wysyłamy sygnał wszystkim, że ktokolwiek tutaj będzie chciał otworzyć swoją firmę, ulokować swoją firmę, no to my staniemy na głowie żeby mu w tym pomóc. Już nawet wysłanie takiego sygnału, w którym gmina jest pozytywnie nastawiona do wysiłku inwestycyjnego, stawia nas gdzieś tam na początku listy. My tu cały czas dostajemy feedback od ludzi, którzy odbijają się od różnych urzędów i nie znajdują zrozumienia: a po co, a na co nam to coś takiego, po co nam taki kłopot? Sami sobie znajdzie miejsce, sami sobie zróbcie, gmina nie jest od tego, no jaka gmina jest od tego? Gmina jest od zachęcania ludzi do tego, żeby podejmowali swoje społeczne obowiązki.

(…) my po prostu nie chcemy tutaj mieć zarówno firm logistycznych, ani też firm, które są bardzo uciążliwe środowiskowo. To są dwie rzeczy, których nie chcemy, natomiast byłoby sprzeczne z naszą filozofią zachęcania przedsiębiorczości, gdybyśmy po prostu powiedzieli no wasza firma nie jest dostatecznie duża. Ile zatrudniacie osób? 15. Nie to za mało, idźcie gdzieś tam sobie. Nie chcemy tego robić i staramy się w miarę możliwości pomagać każdym, wszelkim firmom. Zresztą w tym naszym Centrum Innowacji planujemy 45 inkubatorów, więc jeżeli tak no to wtedy zobaczy Pani tego znacznie więcej. Będziemy wtedy naciskać mocniej i na przedsiębiorczość, zresztą te dwie rzeczy są w naszej ocenie nierozerwalne, zresztą to się da sprawdzić.

(…) tak miasto przygotowało projekt nawet dofinansowany ze środków europejskich dotyczący tworzenia spółek spin-off spin-out. Oprócz tego miasto zrealizowało, a właściwie dwa zrealizowało, dwa jest w trakcie realizacji a do dwóch się przymierza, projekty dotyczące dotacji dla przedsiębiorców. Są to głównie projekty innowacyjne, przedsięwzięcia innowacyjne w ramach programu operacyjnego kapitał ludzki jest możliwość otrzymania takiej dotacji. Tak czy inaczej około 100 w tej formie innowacyjnej około 150 firm już powstało. Teraz nie podam dokładnej liczby to jest 160 czy 158.

Page 147: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

147

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

Krótko mówiąc już powstało tyle firm innowacyjnych. Kolejnych koło 100 powstanie w przyszłym roku. Natomiast oczywiście miasto finansuje za pośrednictwem urzędu pracy, około 2, 5 tys. firm już powstało dzięki takiej dotacji 18 tys. Oprócz tego budujemy również Centrum Kreatywności, mamy dwa projekty dotyczące inkubatorów, i tak dalej i tak dalej. Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale dwa same projekty inwestycyjne powstaną przy współpracy z urzędem pracy to będzie miejsce doradztwa dla przedsiębiorców, młodych przedsiębiorców głównie, żeby troszkę sprofesjonalizować to doradztwo zawodowe, a troszeczkę trochę zdjąć to z urzędu pracy, gdzie jak gdyby inny klient przychodzi i stworzyć takie miejsce gdzie po pierwsze będzie miejsce gdzie będą mogły firmy powstawać, ale po pierwsze inkubacja, inkubacja i potem wypychanie na zewnątrz. Bo tego w Warszawie nie było.

To znaczy myśmy określili, przeprowadzili badania różnych sektorów. Głowna teza po pierwsze nie przeszkadzać. Warszawa i tak się rozwija i tak się będzie rozwijać. natomiast myśmy zdecydowali się, że obejmiemy opieką sektor kreatywny wśród wielu sektorów innowacyjnych gdzie właściwie w każdym sektorze może być innowacja. Myśmy na podstawie analiz także we współpracy z Uniwersytetem Warszawskim, także z politechniką oraz Akademią Koźmińskiego dokonali analizy tego sektora i w ten sektor inwestujemy. w jaki sposób. Te inkubatory właśnie chcemy koncentrować na tym obszarze to po pierwsze. Po drugie preferencyjne stawki wynajmu dla przedsiębiorców na obszarze Pragi, Pragi Północ, Pragi Południe. Oprócz tego doradztwo, punkty doradcze w jaki sposób prowadzić działalność gospodarczą i wsparcie z sektorem reprezentujących instytucje pracodawców.

(…) bo chcemy też jeszcze stworzyć taką pomocną dłoń dla przedsiębiorców, prawda? Czyli i ogólnie pomagać im przy pozyskiwaniu środków z Unii Europejskiej.

Też wójtowie nasi służą pomocą. Mają duże doświadczenie w tym zakresie. Swoją wiedzą też się dzielą.

Z tych miękkich – prawda, takich warunków, ale na pewno, które pomogłyby im pokonać im jakieś na przykład bariery administracyjne, prawda. I tu też.

Oczywiście realizujemy pewne projekty w partnerstwie ze szkołami wyższymi. Mamy takie projekty finansowane z funduszy Unii Europejskiej. Są także inne inicjatywy, gdzie nie ma przepływów finansowych, inicjatywy, gdzie wspólnie staramy się o pozyskanie funduszy, wspieramy uczelnie w realizacji różnych inwestycji.

W dwojaki sposób. To jest tak. Po pierwsze mamy Radę ds. Polityki Innowacji, która głównie składa się z przedstawicieli uczelni. Doradza nam w zakresie polityki rozwoju miasta. Właściwie tytuł tej polityki dopiero formułujemy, nazywamy to tak na roboczo smart city. Ona w bezpośredni sposób nawiązuje do strategii Euro 2020, Europa 2020, gdzie jest właśnie ten smart growth. Rada inicjuje to. Więc jest silny udział uczelni jako uczelni, ale także ekspertów. Ekspertów, którzy przygotowują nam poszczególne strategie, opracowania dotyczące projektu, nawet na poziomie projektu, czyli od poziomu projektu do poziomu programu, połączyć programy operacyjne, które nawiązują do strategii i tak dalej. W zależności od tematyki są to różne uczelnie czy też instytuty, bo też PAN uczestniczy. Są też projekty partnerskie, w których bierzemy udział, są też projekty międzynarodowe, badawcze w różnych obszarach, głównie w zakresie rozwoju metropolii też współpracujemy z uczelniami. Uniwersytet Warszawski w tym wypadku i Polska Akademia Nauk.

Współpracujemy z PAN przy jednym projekcie, troszkę nam szwankuje ten projekt, ale idzie do przodu.

(…) jakaś współpraca jest – może nie taka jaką by wszystkie trzy strony życzyły, ale próbujemy.

Dużo jest jednostek badawczo rozwojowych na terenie Mazowsza, ale są to jednostki niezależne od samorządu. Są to jednostki podległe uczelniom wyższym. My jako takich nie posiadamy, ale z nimi współpracujemy np. z Instytutem Chemii Przemysłowej. Często uczestniczymy w różnego rodzaju stowarzyszeniach i w ramach naszego działania współpracujemy z jednostkami badawczymi, można pozyskiwać różnego rodzaju informacje z takich jednostek tym samym rewanżując się oczywiście zaangażowaniem ekspertów, czy zamówieniem badań, które nam są potrzebne.

Tak była taka inicjatywa. Podjedliśmy taką inicjatywę. Nawet rozpisaliśmy konkurs dla partnerów. Teraz nie pamiętam ile uczelni się zgłosiło, ale nawiązaliśmy ścisłą współpracę przy organizacji tych studiów podyplomowych dla urzędników. Idea była taka, żeby stworzyć taki profil studiów, takiego MBA a właściwie

Page 148: Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze

Innowacyjność przedsiębiorstw na Mazowszu oraz współpraca ze szkołami wyższymi

148

MPA w ścisłej współpracy z nami dla Master of Public Administration. Coś takiego jak MBA tylko dla administracji publicznej. Taki program studiów powstał. Myśmy współpracowali z uczelnią Koźmińskiego. Wyższa Szkoła Handlu i Prawa. I nawet taki kierunek studiów powstał i nawet dostaliśmy to znaczy uczelnia otrzymała dofinansowanie. Natomiast profil studiów nam nie odpowiadał do końca. Myśmy trochę pracowników wysłali na te studia, ale ten profil okazał się jednak daleki od tego co myśmy zaplanowali. nam zależało, żeby był bardzo praktyczny i żeby nawiązywał do najlepszych praktyk z Europy Zachodniej bądź ze Stanów. Została nawiązana częściowo współpraca ze Stanami z Uniwersytetem… Aczkolwiek program studiów de facto w końcowym fragmencie nie proponował odpowiedniego poziomu wykształcenia. W związku z powyższym myśmy to zarekomendowali pracownikom, ale nie wchodziliśmy w to jako partnerzy.

Funkcje instytucji otoczenia biznesu

Natomiast wracając do Pana pytania, to wydaje mi się, że instytucje otoczenia biznesu, powinny pełnić kluczową rolę, jeśli chodzi o taki pomost między przedsiębiorcą, a jakby otoczeniem całym. Powinny animować pewne procesy społeczno-gospodarcze.

Oczywiście. Znaczy jest tak, że mamy dwadzieścia pięć uczelni wyższych u nas w X te uczelnie permanentnie na zasadzie dailybasis współpracują z sektorem gospodarczym.

Nie wiem jak jest z innymi organizacjami pracodawców. U nas istnieje po prostu komisja szkolnictwa wyższego i szkoły wyższe są członkami X.

Każda organizacja pracodawców ma bardzo liczną reprezentację u siebie również szkół wyższych jako członków, normalnie pracujemy jak każda inna firma, ponieważ większość szkół wyższych w Polsce to są regularne firmy, które prowadzą działalność dydaktyczną.

Jak gdyby każda szkoła wyższa może przyjść do organizacji pracodawców zostać jej członkiem i kształtować tą organizację.

(…) mamy ograniczone możliwości finansowe i my współpracujemy na takim poziomie jakim możemy. To znaczy to powinno tak wyglądać, że my zachęcamy przedsiębiorców i gdzieś ich kojarzymy, a oni sami współpracują z uczelniami.

Jaką rolę chcielibyśmy odgrywać? No pewnie trochę większą, chcielibyśmy silniej kojarzyć te dwie strony.

Powinny przede wszystkim wspierać przedsiębiorców w różnych działaniach. Czy są to są działania informacyjne, czy to są działania dotyczące, właśnie z dostępem do wiedzy, informacji.

Tam na przykład jedną z barier dla przedsiębiorców i z drugiej strony ogromne ograniczenie, jest nie tylko jakby tworzenie właśnie produktu innowacyjnego, nawet jak się dostaje finansowanie, ale później jest cały proces certyfikacji i wydaje mi się, że tutaj instytucja otoczenia biznesu mogły by wspomagać przedsiębiorców w tym, żeby, bo czasami to są tak złożone projekty, że zastrzeżenie jest już bardzo dużym jakby problemem, a z drugiej strony jakby inwestowanie w coś co nie wiadomo czy zostanie potem zabezpieczone.

W związku z tym wydaje mi się, że tutaj, dosyć istotne jest to i to już się faktycznie dzieje, żeby instytucja otoczenia biznesu docierano do konkretnych segmentów i grup odbiorców.

Znakomite, dlatego, ponieważ jesteśmy jednym ze współautorów ustawy. Jesteśmy znakomici o tyle, jesteśmy jednymi ze współautorów ustawy o nauce – sześciopaku i to my, żeśmy zapisali dokładnie wszystkie, te elementy, które tworzą możliwości wstawiania firm do Narodowego Centrum Badania i Rozwoju, Narodowego Centrum Nauki do projektów, czyli również udziału firm w badaniach podstawowych, a nie tylko w badaniach wdrożeniowych, co jest w ogóle rewolucyjne z punktu widzenia systemu finansowania nauki w Polsce.