Kamaz Polska zainteresowany drogownictwem Kamaz Polska, wydzielona struktura organizacyjna spółki Autobagi Polska – generalnego i wyłącznego reprezentanta w naszym kraju interesów koncernu Kamaz – rosyjskiego producenta uniwersalnych, specjalizowanych i specjalistycznych ciężarówek oraz autobusów różnych klas i typów – konsekwentnie dąży do powiększenia grona swoich odbiorców. Ze względu na zbliżający się sezon jesienno-zimowy i wiążące się z nim wyzwania dotyczące utrzymania właściwego stanu dróg, swoją bogatą ofertą firma chce zainteresować podmioty z szeroko pojętego sektora drogowego, w tym zarówno jednostki budżetowe i samorządowe, jak i przedsiębiorstwa prywatne, na zlecenie jednostek budżetowych lub samorządowych zajmujące się ośnieżaniem i odladzaniem ulic. „Zima stawia przed każdym samochodem specyficzne wymagania. Zdecydowanie one wzrastają, gdy dany pojazd ma służyć nie tylko do samej jazdy, ale i zwalczania różnego rodzaju utrudnień drogowych związanych z porą zimową, takich jak oblodzenie, gołoledź, marznący deszcz bądź padający i gromadzący się na jezdniach śnieg. To stawia oczywiście określone wymagania przed autami wykorzystywanymi do skutecznej eliminacji bądź przynajmniej ograniczania negatywnych skutków tych zjawisk. W tym zakresie jedną z nacji posiadających specyficzną i unikatową wiedzę są Rosjanie. Użytkują oni przecież swój tabor samochodowy z naszej perspektywy w nieraz ekstremalnych warunkach klimatycznych, przy siarczystych, sięgających kilkudziesięciu stopni mrozach, w dodatku przy relatywnie częstych zawiejach i zamieciach, gdy o powstawanie zasp nietrudno. Co więcej, nawet wtedy ten tabor nie może zawieść i musi wspomóc wykonanie zadania, gdyż od tego, czy dany transport na czas dojedzie do odciętej osady, mogą zależeć losy – i życie mieszkających w niej osób. Dlatego eksploatowane w drogownictwie ciężarówki muszą wyróżniać się odpowiednią wydajnością użytkową, niezawodnością i wytrzymałością – po prostu muszą być niezawodne nawet w najtrudniejszych warunkach pogodowych. Takimi właśnie ciężarówkami, od dziesięcioleci sprawdzającymi się w warunkach syberyjskich zim – a o lepszą rekomendację w tym zakresie raczej trudno – są produkowane i dostarczane już od kilku dekad wyroby Kamaza. Od lat 70. ubiegłego wieku wyroby te są także znane w Polsce. M.in. od dawna znajdują się na stanie naszych służb drogowych. Do tego proponowane dziś warianty, przy zachowaniu najlepszych cech swoich poprzedników, w tym wytrzymałości, odporności na złe warunki eksploatacji oraz ciężkie warunki klimatyczne, wyróżniają się zdecydowanie poprawionymi walorami eksploatacyjnymi. Otrzymują przykładowo nowoczesne, mocne i proekologiczne silniki spełniające obecnie obowiązującą normę czystości spalin oraz kabiny o wyższym standardzie wykończenia, przekładającym się na wyższy komfort pracy załóg. Tym samym, co podkreślę, ważne jest, że Kamazy są systematycznie unowocześniane tam, gdzie tego autentycznie potrzeba i jednocześnie zachowują swoje podstawowe, legendarne atrybuty w postaci wspomnianych względnej prostoty budowy oraz nadzwyczajnej odporności. W

dodatku nadal są relatywnie tanie, naturalnie przy uwzględnieniu całkowitego kosztu użytkowania (CKU), co ma duże znaczenie w sytuacji, gdy jednostki samorządowe i budżetowe muszą niezwykle efektywnie i oszczędnie wydatkować każdą publiczną złotówkę. W efekcie Kamaz wykona taniej tę samą pracę w tym samym czasie i tak samo dobrze, jak jego zdecydowanie droższe zachodnie odpowiedniki. Zatem zapytuję – po co przepłacać? I ten czynnik przy zakupach bezwzględnie powinien być dzisiaj brany od uwagę” – ocenia sytuację Wojciech Traczuk, Dyrektor Handlowy Kamaz Polska. Dodaje również „W segmencie szeroko pojętego drogownictwa ciężarówki Kamaza są na tyle długo użytkowane, że klienci potrafią obiektywnie ocenić ich walory w relacji do ponoszonych kosztów i wydatków. W tym układzie, co jest dla Kamaz Polska niezmiernie istotne, dostawy są też kontynuowane w ostatnim okresie, a realizował je jeszcze poprzedni generalny przedstawiciel koncernu. Teraz chcemy więc zdyskontować ten sukces i na tej podstawie dalej sukcesywnie wzmacniać swoją pozycję w sektorze obsługi drogownictwa”. W ubiegłym roku poprzedni przedstawiciel Kamaza sprzedał m.in. blisko 20 samochodów dedykowanych do zimowego utrzymania dróg. Ich odbiorcami były firmy FB Serwis z Warszawy oraz Zaberd z Wrocławia. Ciężarówki te odpowiadają m.in. za obsługę odśnieżania autostrady A4 między Wrocławiem i Opolem, a zatem jednego z najważniejszych krajowych szlaków komunikacyjnych. Jako ich baza posłużyły lekko uterenowione podwozia w układzie napędowym 6x4, oznaczone teraz jako T2530 – (poprzednio typ 65115). Wybór takiej odmiany ma duże uzasadnienie ekonomiczno-eksploatacyjne. Niska masa własna przekłada się na wzrost ładowności i tym samym masy oraz ilości zabieranego ładunku, z kolei układ napędowy 6x4 w większości przypadków zabezpiecza wymaganą trakcję i siłę napędową, w tym przy pokonywaniu nawierzchni mokrych, oblodzonych i zaśnieżonych. „W układzie eksploatacyjnym Kamaz T2530 to niezwykle uniwersalne auto – uniwersalny nośnik zabudów o specjalizowanym i specjalistycznym charakterze. Uterenowiona konfiguracja układu napędowego 6x4 z pełnymi blokadami dwóch tylnych mostów, niska masa własna, duża ładowność i dość mocny silnik, połączone z szeroką możliwością dokonywania różnorakich adaptacji powodują, że wariant ten to niezwykle elastyczne narzędzie, mogące znaleźć zastosowanie nie tylko przy zimowym utrzymaniu dróg, ale i przy ich utrzymaniu letnim oraz przy wykonywaniu typowych prac w sektorze budowlanym. To niezwykle ważne w ostatnich czasach, gdy samochód musi być po prostu eksploatowany przez cały rok, nieraz wykonując odmienne zadania. Kamaz T2530 6x4 idealnie się do tego nadaje” – komentuje

Dyrektor Wojciech Traczuk. Dostarczone przez Kamaz Polska egzemplarze tego typu wystąpiły w tzw. kompletacji eksportowej, dostosowanej do wyższych wymagań w zakresie przepisów ochrony środowiska oraz wymogów użytkowników co do komfortu eksploatacji. Powyższe oznacza, że otrzymały unowocześnioną, zmodyfikowaną kabinę według projektu DAF-a oraz nowocześniejszą kompletację układu napędowego.

Kabina, ze względu na przewidywany zakres bazowego wykorzystania ciężarówki, jest krótka, dzienna, pozbawiona miejsca do spania. Ma nowe zderzaki i przednią atrapę, panoramiczną szybę przednią oraz zewnętrzną osłonę przeciwsłoneczną. W jej wnętrzu zastosowano wydajny układ klimatyzacji, kolumnę kierownicy z regulacją wysokości i kąta nachylenia – regulacją położenia oraz pneumatycznie zawieszony fotel kierowcy, a samo wnętrze zostało ergonomicznie urządzone. Kierowca może też skorzystać z szyberdachu. Źródło napędu stanowi zaś sprawdzony, 6,7-litrowy, 6-cylindrowy, rzędowy silnik Cummins ISB 6,7 E5 300. Wyróżniają go układ paliwowy Bosch CP, doładowanie za pomocą turbosprężarki Holset HE oraz chłodnica powietrza doładowującego. Jego moc maksymalna wynosi 220 kW/300 KM, maksymalny moment obrotowy 1100 Nm. Z silnikiem tym połączono jednotarczowe, suche sprzęgło Sachs MFZ-430 oraz 9-biegową (9+wsteczny), mechaniczną skrzynię przekładniową ZF 9S1310 TO z nadbiegiem. Układ przeniesienia napędu uzupełnia lekki tandemowy most napędowy z dwoma blokadami mechanizmów różnicowych. Poza tym w pojeździe zamontowano inne kluczowe podzespoły od renomowanych zachodnich dostawców. M.in. przekładnia kierownicza to ZF BC98 (opcja RBL C700), układ przeciwblokujący ABS może być Knorr Bremse lub Wabco, osuszacz powietrza układu hamulcowego jest Wabco, a niezależny układ ogrzewania silnika Webasto (opcja 14TC). Ciężarówkę cechują ponadto: klasyczna rama podwozia w układzie drabinowym oparta na podłużnicach i poprzeczkach, w pełni mechaniczne zawieszenie bazujące na resorach piórowych, z przodu uzupełnionych o amortyzatory, z przodu i z tyłu stabilizator, standardowy separator paliwa z filtrem MannHummel, 350-litrowy zbiornik paliwa, boczne osłony przeciwnajazdowe oraz ogumienie o rozmiarze 11.00R22,5, z przodu pojedyncze, z tyłu podwójne. Jeśli tego wymaga odbiorca, w opcji do zasilania urządzeń zewnętrznych możliwe do zainstalowania są pompa hydrauliczna i przystawka odbioru mocy do napędu zewnętrznych urządzeń. W standardowej kompletacji, przy rozstawie osi 1-2 3190 mm, Kamaz T2530 6x4 ma masę własną 7250 kg. Jego dopuszczalną masę całkowitą określono na 25200 kg, przy naciskach na osie 6500+19600 kg dla tylnego tandemu, co oznacza ładowność na poziomie 17950 kg. Dopuszczalna masa całkowita zestawu równa się 38200 kg. Egzemplarze dostarczone do Zaberdu otrzymały solarki Rasco Solid L 7,0 m³, pługi Rasco Kalnik XL 5.0 oraz Mosor PK 4.5. Sprzęt ten – dedykowany do zimowego utrzymania dróg, dostarczyła opolska firma Knychtech, będąca w naszym kraju generalnym przedstawicielem marki Rasco. Pługi śnieżne Kalnik XL zaprojektowano do odśnieżania autostrad oraz głównych dróg o odpowiedniej szerokości, dla bezpiecznej jazdy z tym typem pługów. Mogą być mocowane do ciężarówek z silnikiem o odpowiedniej mocy oraz być instalowane na autach wyposażonych w odpowiedni system hydrauliczny i przednią płytę montażową zgodną ze standardem EN 15432 F1(/C). Konstrukcyjnie Kalnik XL to śnieżne pługi wieloczęściowe, z pięcioma niezależnymi segmentami w celu lepszego dostosowywania do

oczyszczanych powierzchni. Lewa część ma funkcję obrotową, aby zredukować dostępną szerokość. Odśnieżać można zarówno na lewą, jak i na prawą stronę. W przypadku natrafienia na przeszkodę pojazd z pługiem są chronione przez różne elementy bezpieczeństwa, które przyczyniają się do uniknięcia uszkodzenia maszyn i zapewniają bezpieczeństwo operatora. Pługi te dostarczane są też z cewką odchylającą, umożliwiającą odśnieżanie pod kątem 30º. Oprócz tego zaopatrzono je w PED z dodatkowym siłownikiem hydraulicznym, by zapobiec pochyleniu w pozycji transportowej. Istnieje również osiowa funkcja przechyłu dla lepszego dostosowania się pługa do czyszczonych powierzchni, z kolei dodatkowy układ hydrauliczny – dostępny w opcji – do ośnieżania ze złożoną częścią boczną, zdecydowanie poprawia bezpieczeństwo eksploatacji i odśnieżania ze złożonym lewym skrzydłem. Podstawowe cechy i charakterystyka techniczna pługa Kalnik XL 50 to: liczba x szerokość lemieszy (liczba x szerokość segmentów) 5x1000 mm, wysokość lemiesza środkowego/bocznego 1100/1200 mm, kąt obrotu 30º, nachylenie w osi +/-8º, szerokość robocza przy 30º - 4330 mm, szerokość transportowa – przy złożonym skrzydle – 3800 mm, masa własna – 1350 kg. Solarki z serii Rasco Solid przeznaczono do usuwania lodu oraz przystosowano do rozpryskiwania soli, mielonego kamienia i materiałów płynnych, takich jak roztwory CaCl2 i NaCl, bądź różnych kombinacji tych materiałów. Można je stosować do rozpryskiwania praktycznie wszystkich typów materiałów, z wyjątkiem najdrobniejszej soli, o średnicy ziaren mniejszej niż 1 mm. Najlepszy rezultat solarka osiąga z mokrymi i lepkimi materiałami, które mają tendencję do tworzenia efektu tunelu w rozrzutnikach wyposażonych w świder. Dozowanie rozpryskiwanych materiałów jest wykonywane przy pomocy taśmy metalowej – przenośnika łańcuchowego z własnym napędem. Dolna część solarki oraz system dystrybucji wraz z wyrzutnią wyjściową i ślimakiem zostały wykonane ze stali nierdzewnej, natomiast pozostałe części chronione są specjalnymi powłokami odpornymi na chemikalia i ścieranie. Poza tym solarki mogą być zasilane z przystawki odbioru mocy samochodowego nośnika, ewentualnie, gdy auto nie zaopatrzono w odpowiednią przystawkę hydrauliczną, napęd pochodzi od zainstalowanego na solarce własnego silnika wysokoprężnego. Dostarczona do Zaberdu solarka Solid L – model 7.0 – ma pojemność pojemnika na materiał stały 7 m³, zbiornik na materiał płynny o pojemności 2400 l, szerokość roboczą od 2 do 9 m oraz masę własną – przy podstawowym wyposażeniu – około 2400 kg. „Nasz klient wybrał podwozia w układzie napędowym 6x4. Możemy także zaproponować podwozia w układach napędowych 6x6 (typ B2130) i 8x4 (typ T3130). Czasem, szczególnie gdy zadania wykonywane są w miastach, z taką zabudową pod zimowe utrzymanie dróg zdarzają się nawet podwozia 2-osiowe w układzie napędowym 4x2 (nowy model K2030). Co więcej, pod taki rodzaj zabudowy z powodzeniem da się stosować zarówno same podwozia, podwozia z platformą – podłogą bez bocznych burt oraz wywrotki. Te ostatnie wyróżniają się największą uniwersalnością oraz elastycznością eksploatacyjną, gdyż w okresie zimowym mogą służyć jako nośniki solarek i pługów,

a w okresie wiosenno-letnim być wykorzystywane standardowo do przewożenia materiałów sypkich bądź spaletyzowanych. Klienci doceniają te zalety, bo dzięki nim przez cały rok mogą użytkować tabor bardziej efektywnie, nie tylko w zimie, i nie tylko przy zimowym utrzymaniu dróg. To zaś zapewnia całoroczną stabilizację po stronie przychodów i po prostu czyni daną inwestycję w ciężarówkę jeszcze bardziej opłacalną” kończy Dyrektor Wojciech Traczuk.