7

Krew Ilapa Internet

  • Upload
    iwszab

  • View
    103

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

  • 9

  • 1Robert Kilen

    Krew Illapa

    (fragment ksiki)

    * * *

    Hrabia zu Solms-Baruth nie po raz pierwszy w swoim yciu stwierdzi, e kieliszek alkoholu potrafi zdziaa cuda. Gdy wyszli z Piotrem z podziemi, nie od razu rozeszli si do swoich pokojw. Postanowili odreagowa. A wiadomo, e mski mzg reaguje w ta-kich sytuacjach standardowo. Kae nogom skierowa si do baru, a potem ustom zamwi drinka. Po wypi-ciu alkoholu mzg faceta widocznie si jako resetuje. Alkohol stanowi lekarstwo na wiele mskich bolczek.

    To ciekawe zastanawia si hrabia. Ilekro my, mczyni, mamy problem, staniemy oko w oko z sytuacj, ktra nas przerasta i nie potrafimy sobie z ni poradzi, ratunku szukamy w kieliszku.

    Te miaem ten sam pomys. Chodmy do baru powiedzia Piotr.

    W niezbyt imponujcym barze hotelu Kliczkw hrabia zamwi wdk, a Piotr piwo z beczki. Bar nie by wizualnie atrakcyjny, ale przecie nie o to chodzi. To nie wystrj tego przybytku ma przyciga wzrok. W tego typu miejscach najwaniejsze jest to-warzystwo. I na nim najlepiej si skupi. W dobrym towarzystwie przecie dobrze si czujesz byle gdzie. Samotni bywalcy barw najczciej musz upora si z problemami, a zwracajcy uwag wystrj nie po-zwoliby si im skoncentrowa. W przypadku Piotra i hrabiego zu Solms-Barutha wystpoway oba te przypadki naraz. To znaczy: byli w towarzystwie i musieli upora si z problemem.

    Pan z policji bardziej stwierdzi ni zapyta zu Solms-Baruth. Pewnie panowie przywykli do

  • 2tego typu sytuacji. Porwanie, szantae, morderstwa, zagadki to wasz ywio. Ja natomiast przywykem do spokoju. Pewnego rytmu, z ktrego ta sytuacja w podziemiach, musz panu powiedzie, mnie wy-trcia. Okazuje si, e nic nie jest takie, jakie si wydawao jeszcze dzi rano. Nie do, e pan Maks, z ktrym biegaem rano po okolicy, jest policjantem, to jeszcze kompletnie nie znam kobiety, z ktr tu przyjechaem. To prawda, poznaem j niedawno. Ale mylaem, e to pokrewna dusza i cieszy si z naszego romantycznego wypadu szlakiem moich przodkw... A tu prosz, ona jest z zupenie innego powodu. Wy-korzystaa mnie. I c chciaa od tej biednej dziew-czyny? zapyta Piotra.

    Tak samo jak pan jestem skoowany odpar Piotr, popijajc piwo. Postanowi nie wyprowadza hrabiego z bdu. A niech sobie myli, e Maks jest policjantem. Piwo chyba niezbyt wiee, pomyla. Nie ma co si dziwi. Beczka otwarta zostaa pewnie wczoraj albo przedwczoraj. W hotelu jest niewielu goci, to i nie ma zbytu na ten szlachetny trunek.

    Czego Sabine moe szuka w zamku? zastana-wia si dalej gono hrabia. Przecie tu nic nie ma. Zamek po wojnie by cakowicie zrujnowany. Gdyby tu co byo, ju kto by to odnalaz, czy to w czasie demolowania budynku, czy te w czasie renowacji. Nie sdzi pan? Czy jestem aresztowany?! zapyta nagle z przestrachem w gosie.

    Ale nie. Moe pan i do swojego pokoju. Po-tem jeszcze z panem bdziemy chcieli porozmawia. Ale teraz niech pan odpocznie powiedzia Piotr, dopijajc piwo. Hrabia zu Solms-Baruth wyglda na kompletnie zaskoczonego.

    Po poegnaniu si z Piotrem, hrabia wszed do swojego apartamentu. Sabine ju tam bya. Jak gdyby nigdy nic staa ubrana w ten sam ciemny strj, ktry miaa na sobie poprzedniego wieczoru.

    W tym zamku nic nie ma. Niewane, czego szu-kasz, tu nic nie ma odezwa si hrabia. Powinni-

  • 3my wraca do Niemiec. Robi si, przez ciebie zresz-t, niebezpiecznie. Nie chc by zamieszany w jak brudn robot. Wiedziaem oczywicie, e Drezde-skie Towarzystwo Historyczne to fikcja i e nie przy-jechaa tu robi planw zamku. Ale nie byo mowy o porwaniach, przemocy. Przyjechaem tu, bo

    Bo Helmut obieca ci kas. Nie martw si, do-staniesz j. Jutro rano zgo kradzie auta. Posied tu jeszcze z trzy dni i wracaj do domu. Potem sprawd stan konta i ciesz si yciem powiedziaa Sabine, pakujc do walizki swoje elektroniczne gadety.

    Jak to mam zgosi kradzie auta? zapyta hra-bia. Przecie stoi na parkingu z tyu zamku. Nikt go nie ukrad.

    Ale zaraz ci je ukradn odpara Sabine, wymy-kajc si cicho z walizk z pokoju.

    * * *

    Zapad ju zmrok. Urika czekaa ukryta w gstwi-nie krzakw nieopodal ruin. Mimo wieloletniego szkolenia nie moga opanowa nerww. W dalszym cigu nie moga skontaktowa si z Tupackiem. Niby powinna zachowa spokj. Opanowa si, skoncen-trowa na zadaniu. Ale w kocu to by jej brat. Za-wsze na niego moga liczy. Brat, ktry je osania, wspomaga. By najlepszy. Teraz nie dawa znaku ycia. Czyby naprawd stao si co niedobrego? Wykrcia raz jeszcze numer Tupaca. Wsuchiwaa si w sygna telefonu. Dwik przenika do jej gowy.

    Jestem odebra po trzecim sygnale.Siostrze kamie spad z serca. Zreszt niejeden.

    Poczua, e caa lawina spada w nico, pozwalajc jej znw sta si lekk. Ulyo jej. Usyszaa gos brata.

    Co si stao? Nie odbierae. Mamy problemy odpowiedzia. Wiedz, e

    Kliczkw to zasona dymna. Brandt zaskoczy mnie. Musiaem interweniowa.

  • 4 Zlikwidowae go? zapytaa Urika. Wyeliminowaem odpowiedzia Tupac.(...)

    * * *

    Ekran telefonu rozjani pmrok panujcy w po-koju. Alida leaa na ku. Maks siedzia obok prze-konany, e dziewczyna pi. Ale nie spaa. Ukadaa sobie wszystko w gowie. Skd Maks wiedzia, e Uri-ka szuka w Starym Ksiu? Moe nasze spotkanie nie byo przypadkowe? Czy moe mu ufa? Dziewczyna otworzya oczy i odebraa telefon.

    Wiedz o nas. O tym, e twj pobyt w hotelu to zmyka powiedziaa Urika bez zbdnych wstpw.

    Wiem. Sabine daa mi to do zrozumienia. Ali-da opowiedziaa siostrze o porwaniu i przesuchaniu w piwnicach hotelu.

    Zabij suk, jak j spotkam zdenerwowaa si Urika, gdy Alida skoczya mwi.

    Sytuacja zmienia si cakowicie. Okazao si, e nie byli tacy sprytni jak im si wydawao. A wrg dysponowa jeszcze kim. Bo niby skd wiedziaby o maskaradzie? Alida spojrzaa na Maksa. Czyby on gra przeciwko nam? Keller rozpozna spojrzenie pe-ne wtpliwoci i nieufnoci.

    Powiedz siostrze, niech uwaa. Sabine czai si ju pewnie w pobliu odezwa si do Alidy. A ja za chwil wszystko wyjani.

    Syszaa? zapytaa Alida, przeczajc na tryb gonomwicy.

    Tak, bd ostrona. Gdybym miaa swojego glocka, czuabym si pewniejsza.

    Mwisz o tej rzekomej zabawce? uda gupiego Maks.

    Moemy zagra w otwarte karty odezwaa si po chwili Urika. Co wiesz?

    Zacznijmy od pocztku. Naprawd nazywam si Maks Keller i jestem pewnego rodzaju agentem. (...)

  • 9