113
22 JESIENNE PRZEPISY La wen do wy dom Jesień 2012 Nr VII www.lawendowydom.com.pl Najsmaczniejszy kwartalnik w sieci

Lawendowy Dom Jesień 2012

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Najsmaczniejszy magazyn w sieci.

Citation preview

Page 1: Lawendowy Dom Jesień 2012

22JESIENNEPRZEPISYLa

wendowydom

Jesień 2012Nr VII

www.lawendowydom.com.plNajsmaczniejszy kwartalnik w sieci

Page 2: Lawendowy Dom Jesień 2012

Jesień w kolorach...

Nie lubię jesieni – tak mi się przynajmniej wydawało. Gdy odchodzi lato, świat nagle przywdziewa barwy złota i purpury. Za oknem mam ścianę żywej czerwieni i wciąż nie mogę nacieszyć się tym widokiem. Moje dzieci przynoszą do domu kosze szyszek i kasztanów, obdarowują mnie bukietami kolorowych liści, a w kominku coraz częściej wesoło trzaska ogień, w coraz chłodniejsze wieczory. Z szaf wyciągnęłam wełniane koce i owijam się nimi, popijając kubek gorącej herbaty. Jesień to kolor dyniowej zupy i zapach dymu z komina. To ciepłe skarpety i kolorowe wełniane szale. To wiatr, który rzuca w nas żołędziami podczas spaceru po parku. Takiej właśnie jesieni życzę Wam z całego serca, moi Drodzy Czytelnicy.

Page 3: Lawendowy Dom Jesień 2012

Twórcy 4–5

Prywatna Piekarnia 8–11

Robótki Ręczne 12–15

Butik 16–19

Ukraina w siodle 20–27

Amazońska dżungla 28–35

Nasza Cukiernia 36–47

Co na targu? 48–55

Temat Numeru 56–65

Ziołowe inspiracje 66–75

Śniadanie Numeru 76–77

Co słychać w świecie diet? 78–85

Bez okruszka 86–93

Wnętrza i klimaty 94–101

Pomysł na... 102–111

Spis treści

3

Page 4: Lawendowy Dom Jesień 2012

Małgorzata Dzięgielewska

Kulinarna blogerka. Z zapałem miesza w garnkach, piecze i gotuje. Z zawodu architekt, z zamiłowaniem wykonujący swoją pracę. W wolnych chwi- lach, hobbystycznie – fotograf amator. Trudno oderwać ją od obiektywu aparatu. Nałogowo czyta książki, jeździ na rowe-rze, uwielbia górskie wycieczki, kawę i lody. W domu po prostu mama dwójki dzieci i żona, która próbuje wszystkie swoje obowiązki i pasje zmieścić w zbyt krótkiej dobie. pieprzczywanilia.blogspot.com

Kamila Nowak

Studentka fotografii, wielbiciel-ka dobrej kuchni i rowerowych wycieczek. Od ponad roku jest na diecie bezglutenowej.bezokruszka.pl

Lawendow y Dom

współtworzą

Alexei Sidelnikov

Pochodzi z miasta Lenina – Ulianowska. Prowadzi studio, w którym zajmuje się projekto-waniem graficznym publikacji, stron internetowych oraz fotografią. Stara się pogodzić pracę ze zdrowym trybem życia. Lubi drobne przyjemności i ceni spontaniczność. sidelnikov.plhobbby.pl

Lubomir Lipov

Fotograf z zamiłowania i wyk- ształcenia. Jego zdjęcia pojawiają się w prasie, książkach i rekla- mach na całym świecie, a repre-zentuje go największa agencja z branży food photography – STOCK FOOD, a także Food Cen-trale, Profimedia, ISTOCK i Getty Images. W ubiegłym roku wziął udział w drugiej edycji Między-narodowego Festiwalu Fotografii Kulinarnej (Festival Internatio-nal de la Photographie Culinaire) w Paryżu, jako przedstawiciel Bułgarii i Polski. Prywatnie mąż Beaty i tata ich trzech córek.

Tamara Książczak-Przybysz

Z wykształcenia bohemistka, redaktor z zawodu, ale i z zamiłowania (nie ustaje w walce o czystość języka!). Pisze teksty – o wnętrzach, dizajnie, kulinariach i ekologii na co dzień. Miłośniczka pysznego jedzenia i gotowania. Kolekcjonuje przepisy, książki kucharskie i… koty (oprócz żywych). Za jeden z najlepszych wynalazków ludzkości uważa Internet. Marzy o tym, by mieć więcej czasu! Na rodzinne spot-kania, czytanie, szycie, sadzenie kwiatków. Jak ma dość gonitwy, zabiera stos zaległych lektur i zaszywa się na Mazurach. ekoteka.blogspot.compysznezycietamary.blogspot.com

Beata Lipov

Pisze, gotuje, wymyśla, planuje, organizuje, wychowuje. Wciąż w biegu, choć jeszcze bez zadysz-ki. Autorka książek kulinarnych, poradników, założycielka bloga „Lawendowy Dom... od kuchni”. Tym razem otwiera drzwi „Lawendowego Domu” bardzo szeroko i zaprasza serdecznie.

Agnieszka Hermann

Od 6 lat prowadzi bloga kuli- narnego, z mocnym akcentem na pieczenie chleba i podróże dla smakoszy. Z zawodu jest lekarzem, specjalizuje się w chorobach wewnętrznych i nefrologii. Rodowita gdańsz-czanka, od 10 lat mieszkająca w Portugalii. Tutaj pracuje i ciągle poznaje kulturę Półwy-spu Iberyjskiego. Tęskni jednak za Polską i stara się w kraju jak najczęściej bywać. Wielbicielka literatury historycznej i fantasy, nałogowo kolekcjonuje książki (nie tylko kucharskie). Jej hobby, poza oczywiście kulinariami, to podróże, fotografia i narty. Te ostatnie trzy pasje dzieli z mę- żem Maciejem i synem Łuka-szem. kuchnianadatlantykiem.com

4

Page 5: Lawendowy Dom Jesień 2012

Patrycja Skłodowska

Z wykształcenia geograf, z zawodu grafik. Na studiach wpojono jej, że świat jest piękny, sama więc zapragnęła tę wiedzę zweryfikować i teraz wraz z mężem realizuje podróżniczą pasję. Miłośniczka jeździectwa i czerwonego wina.kartki-z-podrozy.kocewiak.eu

Dorota Kamelska

Po wykonaniu pierwszych prac wiedziała już, że staną się jej pasją i sposobem na życie, realizacją i spełnieniem duszy. Tak wyraża swoją osobowość, zainteresowania, myśli i marze-nia. Tworzy dla siebie i innych, a ci, którzy doceniają to, co robi, dostarczają jej energii do dalszej pracy. Rozwijającą się ciągle pasję Doroty można podglądać na popularnym blogu: breevintage-cottage.blogspot.com

Sylvia Gervais

Od ponad roku jest autorką bloga. Jak mówi sam jego tytuł, kocha nad życie swojego męża Bryana, rodzinę i kota Blue. Zwa-riowała na punkcie vintage, fo-tografii i interior designu! Po stu-diach Business Administration and Engineering w Niemczech i dobrych kilku latach pracy w zawodzie, parę miesięcy temu zrezygnowała z „nudnej” pracy biurowej, by całkowicie poświę-cić się własnemu sklepikowi „Syl loves” oraz pasji wyszukiwania i tworzenia pięknych rzeczy. syllovesshabby.blogspot.de

Aleksandra Reich

Z wykształcenia surdopedagog, z miłości związała swoje życie z drewnem i stolarskim fachem. Odnalazła w nim pasję związaną z tworzeniem, projektowaniem, dekoracją i renowacją mebli oraz radość spełniania marzeń innych. Uważa, że w życiu trzeba robić to, co się kocha i kochać to, co się robi. A ona kocha swojego R, drewno, motocykle i tańce orientalne. Nasz świat prezen-tuje na blogu Czary z Drewna. czaryzdrewna.blogspot.com

Marcin Grabarczyk

Student. Uwielbia dalekie podróże do miejsc wciąż jeszcze nieodkrytych i żyjących wolnym tempem. W Ameryce Południo-wej uwiodła go parna i dzika dżungla amazońska, urzekło magiczne Machu Picchu. Chce wrócić na Zanzibar, by na nowo odkrywać uliczki Kamiennego Miasta i poczuć biały piasek pod stopami. Marzy o wyprawie na Cejlon i kolejnych wędrówkach przez tropikalne lasy deszczowe. W wolnych chwilach fotografuje i czyta. Miłośnik dobrej herbaty. Podejmuje ekologiczne zobowią-zania. marcingrabarczyk.pl

Anita Kosmalska

Inżynier biotechnologii, magister dobrego smaku. Zawsze jedną nogą w podróży. Gdy mówi, że „wraca do domu”, nigdy nie wia-domo, czy ma na myśli pachnącą chlebem i świeżym ciastem drożdżowym Polskę, czy też śródziemnomorską Barcelonę, która 3 lata temu skradła jej ser-ce. Zainspirowana ogromem po-mysłów El Bulli stara sie zatem łączyć na swoim stole łowickie wzory z tradycyjnymi przysma-kami Katalonii. I ponoć nawet nieźle jej ten miks wychodzi.

Marian Montoro

Fotografka, od lat dla gazet i czasopism przygotowuje reportaże z podróży, ale jej największą pasją zawsze była kuchnia. Gdy okazało się, że nieodłącznym punktem jej podróży są kulinaria, poświęciła się fotografowaniu jedzenia i pięknych miejsc, tworząc wraz z Blanką Rodríguez (autorką tek-stów) magazyn „Sal y Pimente”. salypimientamagazine.com

Sylwia Snopek

Dietetyk, który lubi przypominać, że żywność to nie tylko kalorie, ale przede wszystkim moc natu-ralnych składników, które dbają o nasze zdrowie i samopoczucie! Pasjonatka sportu – zwłaszcza koszykówki, z którą związana jest od najmłodszych lat. Dzięki niej wie, co to znaczy prawdziwa współpraca oraz pokonywanie własnych słabości. Drugim jejulubionym sportem jest biega-nie… po księgarniach i bibliote-kach! Uwielbia przyrodę – jej obserwowanie, (amatorskie!) fotografowanie uważa za naj-lepszy sposób odpoczynku od pędzącej codzienności. sylwiadietetyk.wordpress.com

5 Lawen dow y dom lato 2012

Page 6: Lawendowy Dom Jesień 2012

piękny dom na wyciągnięcie rękipiękny dom na wyciągnięcie ręki

Page 7: Lawendowy Dom Jesień 2012

Zapraszamy na strony naszego portalu

lawendowydom.com.pl

Page 8: Lawendowy Dom Jesień 2012

prywatna piekarnia

8Lawen dow y dom jesień 2012

Page 9: Lawendowy Dom Jesień 2012

Tekst i zdjęcia Agnieszka Hermann

FOCCACIA O SMAKU OLIWYTen płaski chlebek jadali już podobno Etruskowie i sta- rożytni Rzymianie. Nazywał się wówczas panis focacius. Do dziś cieszy się wielką popularnością w Italii. Focaccia to kuzynka pizzy. Ciasto ma bogatsze i grubsze, ale za to mniej dodatków. I jest wyśmienita do kanapek.

Samo formowanie placka dostarcza zmysłowych przyjemności – wystarczy polać go szczodrze oliwą i czubkami palców odciskać w nim dołki! Dla jakości tego chleba najważniejsza jest oliwa, najlepiej extra vergine, której sporo w tym prze-pisie zużyjemy. W tej recepturze proponuję oliwę wymieszaną ze świeżymi ziołami.

Na wierzch kładzie się składniki dość ascetycz-ne – zwykle jest to gruba sól morska, trochę ziół, czasem oliwki, krążki cebuli lub kawałki świeżych albo suszonych pomidorów. Ważne, żeby nie przesadzić i nie nawrzucać zbyt wiele, bo wtedy skończymy z pizzą na puszystym spodzie zamiast planowanej focacci.

Jest świetny do pogryzania jako dodatek do zup, sałat,

talerza z antipasti, ale proponuję również focac-cię jako chleb do kanapek. Najlepszy sandwicz w życiu jadłam w okolicach Campo de’ Fiori w Rzymie, a skła-dał się on z focacci przeło-żonej kawałkami tuńczyka, plastrami karczochów, z odrobiną czosnkowego majonezu.

Jak jemy ten płaski

chlebek?

9

Page 10: Lawendowy Dom Jesień 2012

10

Page 11: Lawendowy Dom Jesień 2012

Przygotowujemy zaczynMieszamy ze sobą składniki zaczynu i zostawiamy do wyro-śnięcia na 30 min. Przygotowujemy oliwę ziołową1. Oliwę podgrzewamy w ron-delku, aż będzie dobrze ciepła. Nie wolno jej doprowadzić do wrzenia. 2. Do podgrzanej oliwy wrzucamy drobno po- siekane zioła i zostawiamy do przemacerowania się smaków w temperaturze pokojowej. Robimy ciasto właściwe1. Do miksera dodajemy wszy-stkie składniki ciasta oraz cały wyrośnięty zaczyn. 2. Miksuje-my na niskich obrotach przez 2 minuty, aż otrzymamy lepkie ciasto. 3. Zmieniamy końcówkę na hak do ciasta drożdżowego i wyrabiamy na niskich obrotach ok. 5 minut. Zostawiamy ciastow mikserze na 5 minut, żeby odpoczęło, i ponownie wyrabia-my przez 5 minut. Rozciągamy ciasto1. Przekładamy ciasto do naoli-wionej dużej miski i przykrywa-my. Zostawiamy do pierwszego rośnięcia na ok. godzinę i 20 minut. 2. Trzykrotnie w ciągu tego czasu rozciągamy ciasto w następujący sposób: w misce plastikową szpatułką unosimy i rozciągamy jeden z brzegów ciasta, nakładając go na środek kuli ciasta. Obracamy miskę

o 90º i powtarzamy czynność. Musimy wykonać 4 takie ruchy, za każdym razem obracając miskę. 3. Następnie obracamy kulę ciasta złożeniem do dołu i lekko smarujemy oliwą. Dzięki tym wszystkim zabiegom ciasto zwiększa swoją elastyczność i ma o wiele lepszą i bardziej napowietrzoną strukturę. W żad- nym wypadku nie pomijajcie tego etapu, bo jest on kluczowy dla otrzymania pysznej focacci.

Pieczenie1. Po wyrośnięciu kładziemy ciasto na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia złożeniem do dołu i polewamy ½ ilości naszej ziołowej oliwy. 2. Uciskając palcami, rozprowa-dzamy ciasto po całej blaszce, równocześnie robiąc w nim charakterystyczne dla focacci dołki. 3. Zostawiamy do kolej-nego rośnięcia na ok. 45 minut. 4. W tym czasie nagrzewamy piekarnik z kamieniem do pizzy w środku do temperatury 240ºC. 5. Gdy focaccia podwoi objętość, wylewamy na nią resztę ziołowej oliwy i ponownie robimy w niej odciski palców. 6. Wciskamy w ciasto oliwki i gałązki rozma-rynu, posypujemy solą morską. 7. Pieczemy, aż się ładnie zru-mieni, przez ok. 25 minut.

Zaczyn:2½ łyżeczki (8 g) suszonych

drożdży instant150 ml letniej wody150 g mąki pszennej

Ciasto właściwe:125 ml (½ szklanki) letniej wody70 ml białego wytrawnego wina60 ml oliwy extra vergine375 g mąki pszennej2 łyżeczki (12 g) soli

Ziołowa oliwa: 125 ml (½ szklanki) oliwy

extra verginepęczek świeżych ziół

(np. liście bazylii, szczypiorek i rozmaryn) Obłożenie:czarne wypestkowane oliwkiświeże gałązki rozmarynugruba sól morska

GENUEŃSKA FOCACCIA Z OLIWKAMI I OLIWĄ ZIOŁOWĄ kwadratowa blaszka o boku 30 cm

11 Lawen dow y dom jesień 2012

Page 12: Lawendowy Dom Jesień 2012

robótki ręczne

12

Page 13: Lawendowy Dom Jesień 2012

Szpulki, szpuleczki, tasiemki, sznureczki, koronki, niteczki… Jak to wszystko ogarnąć i wyekspo-nować w kąciku krawieckim, by było nie tylko funkcjonalnie, ale przede wszystkim dekoracyj-nie? Oto moja propozycja – robimy niciak!

Tekst i zdjęcia Aleksandra Reich

1. DOCINANIE ELEMENTÓWMierzymy długość krawędzi wyfrezowanej po wewnętrznej stronie ramy (tam, gdzie umieszcza się obraz) i docinamy dwa kawałki listewki o odpowiedniej długości. Listwy powinny mieć taką grubość, jaka jest głębo-kość frezowania. Układamy docięte listwy w ramie; nie powinny również wychodzić poza ramę z przodu. Odmierzamy odległość

między wyciętymi listew-kami. Odległość tę przeno-simy na listwę o kwadrato-wym profilu, np. 2x2 cm, i odcinamy tyle kawałków, ile szczebelków zaplanowa-liśmy w naszej drabince.

Aby ułatwić sobie cięcie, mocujemy listew-kę do blatu ściskiem, rysujemy ołówkiem linie cięcia. Do linii przykładamy kawałek listwy o równej krawędzi, która ułatwi nam prowa-dzenie brzeszczotu i wykonanie równoległego cięcia.

2. ROZPL ANOWANIE OT WORÓW I ROZMIE SZC ZENIA ELEMENTÓWPlanujemy rozmieszczenie elementów, za-czynając od dolnej krawędzi ramki; należy pamiętać, aby odjąć tę część listewki bocznej, która nie jest widoczna z przodu. Po rozplano-waniu odległości pomiędzy szczeblami prze-rysujemy linie na wszystkie listwy za pomocą przymiaru kątowego. Składamy drabinkę, aby sprawdzić, czy odległości do siebie pasują. Zanim zaczniemy wiercić, trzeba podzielić szczebelki. Symetryczny podział uzyskamy, wyznaczając środek i odmierzając od niego kolejne punkty w takiej samej odległości. Aby otwór wypadał na środku listwy, wyzna-czamy miejsce wiercenia pośrodku naryso-wanych linii.

Potrzebne materiały

rama do obrazu lub lustra(może być stara albo nowa)

listewki (np. o wymiarach10x20 mm, 20x20 mm)

brzeszczot do drewna/piłka drewniane pręty o średnicy

4 mm, 6 mm albo 8 mm wiertarka i wiertła o takiej

samej średnicy jak pręty gwoździeklej do drewnamłotek,ściski stolarskie lub taśmy

ściskowestrugpapier ścierny

Page 14: Lawendowy Dom Jesień 2012

1.

3. WIERCENIE OT WORÓW I DOCINANIE DRE WNIANYCH PRĘ TÓWJeśli macie możliwość, polecam skorzystanie z wier-tarki na stojaku lub wiertarki słupowej. Jeśli uży-wacie tylko wiertarki, pamiętajcie o równoległym wprowadzaniu wiertła w materiał. Nie przewier-camy się przez całą listwę, wystarczy wwiercić się na głębokość 1 cm. Otwory o jednakowej głębokości najlepiej wiercić wiertłem, na którym za pomocą ta-śmy zaznaczymy 1 cm lub ok. 1,5 cm, jeśli mierzy-my wraz z prowadzeniem (ostra końcówka wierteł do drewna). Drewniane pręty (mogą być o jednakowej średnicy lub różnej) tniemy na równe kawałki piłką do drewna lub brzeszczotem.

Ich długość powinna być zbliżona do długości szpulek na nici. Do tej długości dodajemy około 1 cm na mocowanie w wywierconym otworze. Otwory robimy wiertłem o takiej średnicy, jaką mają pocięte przez nas patyczki.

4. SKLEJANIEPo włożeniu patyczków w otwory szczebli widać, że są one prostopadłe do listewki. Aby nasze wie-szaki były skierowane w górę, przesuwamy je o 45 stopni od wcześniej zaznaczonych prostopa-dłych do siebie linii, wyznaczających odległości mię-dzy szczeblami. Zaznaczamy miejsce właściwego położenie szczebelka pod kątem, dbając, by przednia krawędź nie wychodziła przed ramkę. Z tyłu jedna krawędź listwy będzie wystawała. Kleimy poprzecz-ki ze szczeblami. Ponieważ klej nie zwiąże od razu, a posmarowane nim elementy będą się ślizgały, wbijamy po gwoździu z każdej strony. Ściskamy ściskami stolarskimi lub taśmami (jak przy wyko-naniu koziołków z poprzedniego numeru). Czekamy, aż klej zwiąże.

5. STRUGANIE I W YKOŃC ZENIEWystające kanty szczebelków trzeba usunąć. Najła-twiej i najskuteczniej zrobić to strugiem, który szyb-ko usunie nadmiar drewna. Przy odrobinie wprawy pozyskamy piękne skręcone wióry, które można wykorzystać w inny twórczy sposób! Na koniec fazujemy krawędzie i szlifujemy ścięte krawędzie, jeśli jest taka potrzeba. Malujemy ramę i drabinkę i wkładamy patyczki w otwory.

14

Page 15: Lawendowy Dom Jesień 2012

2.

3.

5.

4.

15 Lawen dow y dom jesień 2012

Page 16: Lawendowy Dom Jesień 2012

butik

W kratęJesień w kratkę wcale nie musi być monotonna i smutna. Zobaczcie sami.

Zdjęcia materiały prasowe

Obrus Queen – 279 złzarahome.com

16Lawen dow y dom jesień 2012

Page 17: Lawendowy Dom Jesień 2012

Pościel drukowana Check – 139-159 złhome-you.com/pl

Baleriny welurowe – 18 złsoxo.pl

Dywanik Checks, z bawełny i juty – 45 złbellemaison.pl

Miska Teo – 24 złzarahome.com

Ściereczka Jane – 50 zł/4 sztzarahome.com

Poszewka dekoracyjna Jeans patch – 39 złhome-you.com/pl

Ptaszek Ida purple, z bawełny – 14 złlovely-home.pl

17

Page 18: Lawendowy Dom Jesień 2012

Abażur Karo – 159 złmyroom.pl

Taśma dekoracyjna – 9,50 zł/10 m

dekoracyjnatasma.pl

Ścierka Gracia – 7,50 złhome-you.com/pl

Fotel Ektorp Jennylund – 600 złikea.com/pl

Dywan Millinge – 300 złikea.com/pl

Poduszka na krzesło Amalia – 26 zł,ikea.com/pl

18

Page 19: Lawendowy Dom Jesień 2012

19 Lawen dow y dom jesień 2012

Page 20: Lawendowy Dom Jesień 2012

reportaż

20

Page 21: Lawendowy Dom Jesień 2012

21 Lawen dow y dom jesień 2012

Page 22: Lawendowy Dom Jesień 2012

Na Ukrainę zawiodły mnie moje dwie namiętności: konie i folklor. Moja końska

przygoda ma swój początek w malowniczej wiosce Monastyrek, położonej nad rzeką Seret. Stąd wraz z pozostałymi uczestnikami rajdu, dosiadłszy koni, ruszamy w drogę. Trasa siedmiodniowego rajdu wiedzie przez najpięk-niejsze zakątki Ukrainy. Tereny Wschodniej Galicji, Podola i Wo-łynia mają dla Polaków znaczenie historyczne, ponieważ to tu prze-biegała niegdyś granica Króle-stwa Polskiego. Tu również toczy się akcja „Ogniem i mieczem” czy „Pana Wołodyjowskiego”. Naszym przewodnikiem jest rozgadany i zawsze uśmiechnięty Wołodia. Nosi skórzany kowbojski kape-lusz, a na popasie z zapałem opowiada, jak to było „za Sojuzu”. Z jego ogorzałej twarzy bije ser-deczność i szczerość, może więc dlatego po kilku dniach

odnoszę wrażenie, że znamy się od lat. Wołodia pracował kiedyś jako trener koni wyścigowych w państwowej stajni w Tarnopo-lu, lecz dziś jego kontakt z końmi ogranicza się do prowadzenia rajdów. Na popasie i w obozie odpowiada za opiekę nad końmi. Pozostała część załogi to Wala, Misza i Dima, którzy także doglą-dają koni, siodłają je, karmią i czyszczą. Jest też kucharka Luba – wirtuoz ukraińskich kuli-nariów, a jej królestwo to kuchnia zaaranżowana w naczepie wojskowego stara. Luba serwuje barszcz ukraiński z pampuchami w czosnkowym maśle, pierogi i pieczoną paprykę z kaszą gry-czaną. Na stole zawsze ląduje też sało, czyli słonina, czosnek i gorzałka. Te trzy składniki na-szej rajdowej diety rzekomo mają ważne zadania: sało daje energię, czosnek to antybiotyk, a gorzał-ka jest jak narkotyk – wyjaśnia Zbyszek, koordynator rajdu.

22

Page 23: Lawendowy Dom Jesień 2012

Wsi wesoła, wsi szczęśliwa Rozmaite widoki karmią nasze oczy. Bajecznie kolorowe ściany domów wykładane są czymś w rodzaju glazury. Pola słoneczników, kukurydzy, rzepaku albo soi ciągną się po sam horyzont. Gdy przemierzamy pożółkłe rżyska albo bezkresne łąki, konie same rwą się do galopu. Ulgę w upale przynoszą bukowe lasy. Ludzie we wsi pozdra-wiają zza płotów i unoszą ciekawie głowy znad grządek przydomowych warzywniaków. Wołodia uczy nas podsta-wowych zwrotów powitalnych, dzięki czemu łatwiej nam nawiązać kontakt z miejscowymi. Poczciwe, złotozębe uśmiechy ukazują się na spracowanych twarzach, gdy z siodła pozdrawiamy ich słowami „Daj Boże szczascia”.

„Co tu robicie? Wy turyści?” – pyta nas jedna z młod-szych kobiet zgromadzonych w czasie ludowego święta w miejscowości Uścieczko. Nie może uwierzyć, że przyjeż-dżamy tu dla przyjemności, aby podziwiać ukraiński folkor i środowisko naturalne. Kogo może zachwycić zagon ogór-ków albo złocisty łan pszenicy? Pagórkowaty horyzont czy

meandrująca rzeka może i ładnie wyglądają na pocztów-ce, ale żeby spędzać tu urlop?

Ukraińska wieś jednak urzekła mnie prawdziwie. Domo-stwa i zagrody wyglądają jakby przeniesiono je ze skan-senu. Drogę przebiegają nam kury z kurczętami, indyczki z całym zastępem młodych, a gdzieś z głębi podwórza odzywa się napuszony indor. Taki sielski widok to już rzad-kość na polskiej wsi, która w dobie modernizacji straciła swój unikatowy charakter.

Zdarza się, że zabłądzimy i wtedy krążymy po okolicy, szukając drogi, która ominie świeżo zaorane pole albo ruchliwą trasę z autami trąbiącymi na widok koni. Czasa-mi trzeba też zsiąść z konia i poprowadzić go wąskim, kamienistym wąwozem, tak aby nie pokaleczył pęcin. A żar z nieba leje się niemiłosiernie na przykryte czapkami głowy. Ochłodę daje lodowata woda ze studni – bywa, że pita wprost z wiaderka – lub zimny kwas chlebowy nalewany „z kija” do plastikowych kubeczków. ➝

23 Lawen dow y dom jesień 2012

Page 24: Lawendowy Dom Jesień 2012

24Lawen dow y dom jesień 2012

Page 25: Lawendowy Dom Jesień 2012

Szlakiem historii Na drodze naszego rajdu napotykamy historyczne perełki. W Kudryńcach Wołodia pokazuje nam most na Zbruczu, który stanowił kiedyś przejście graniczne między Rosją i Austro-Węgrami. Tam, za rzeką, mieszkają Moskale – mówi i pokazuje ręką na drugi brzeg. W istocie, mieszkańcy wschodniej Ukrainy identyfikują się z Rosjanami. W II Rze-czypospolitej miejscowość była siedzibą gminy Kurdyńce w powiecie borszczowskim województwa tarnopolskiego. Nad wioską górują ruiny jednej z największych twierdz pol-skich, zbudowanej przez Herburtów na początku XVI wieku. W Kudryńcach na jeden dzień wierzchowce zamieniamy na konie mechaniczne i ruszamy do Chocimia oraz Kamieńca Podolskiego. Trudna do zdobycia twierdza w Chocimiu stoi na wysokim, skalistym brzegu Dniestru. Zamek zbudował w XIV wieku mołdawski książę Stefan III Wielki. Miejsce to ma znaczenie historyczne, pod chocimskimi murami przetoczy-ła się niejedna bitwa. W 1621 roku armia Rzeczypospolitej Obojga Narodów pod dowództwem hetmana Jana Chod-kiewicza zwyciężyła pod Chocimiem armię turecką sułtana Osmana II. Tego samego roku Osman II podpisał traktat pokojowy w Chocimiu, kończąc tym samym dalszą ekspan-sję Rzeczypospolitej. Niedługo potem Bohdan Chmielnicki zajął fortecę chocimską do wiosny 1650 roku. W 1673 roku wojska koronne i litewskie pod dowództwem hetmana wielkiego koronnego Jana Sobieskiego odniosły zwycięstwo nad wojskami tureckimi pod wodzą Husejna Paszy.

Kamieniec Podolski zachwyca położoną na cyplu twier-dzą, która przez pierwszą połowę XVII wieku uznawana była za niemożliwą do zdobycia. W latach 1648-54 trzy-krotnie oblegali ją bez powodzenia zbuntowani Kozacy. ➝

25

Page 26: Lawendowy Dom Jesień 2012

Muzyka wieczoru Późnymi popołudniami docieramy do obozu, gdzie czekają na nas rozstawione namioty, a stół ugina się od pyszności przygotowanych przez Lubę. W rzece zmywamy z siebie kurz i trud, studzimy poobijane w siodle kości. Woda jest zaskakująco ciepła, mimo że nurt na nie-których odcinkach Dniestru jest dość wartki. Zbrucz natomiast leniwie przepływa przez swoje koryto, tak więc można odnieść wrażenie, że jest jeziorem. Przypomina mi się wtedy śpie-wana przez koniarzy piosenka „Ataman”, która opisuje marazm i stagnację kozaczego żywota.

Wieczorami, po kolacji, Misza rozpala ognisko. Wala wesoło przygrywa na harmoszce, a Luba swoim cienkim, choć donośnym głosi-kiem wyśpiewuje ukraińskie pieśni ludowe: o Cyganach, o miłości, o zdradzie... Luba śpiewa całym ciałem – jej ramiona podrygują w takt muzyki. Na bezchmurnym niebie zapalają się latarnie gwiazd. Płomienie wesoło pełgają po ustawionych na sztorc polanach. Muzyka cichnie, ale przyroda nadal wygrywa swoją wieczorną melodię na skrzypcach świerszczy i żabim rechotem. Zmęczeni zasypiamy dookoła ogniska, które żarzy się jeszcze do rana. Cza-sami słychać parskanie koni uwiązanych między drzewami. Rano kogut obwieści poranek, a my ruszymy dalej przed siebie, z ułańską pieśnią na ustach, z zapałem odkrywców, zakochani w Ukrainie coraz bardziej. Żądni galopów po bezkresnej łące, spragnieni przygody. □

26Lawen dow y dom jesień 2012

Page 27: Lawendowy Dom Jesień 2012

27

Page 28: Lawendowy Dom Jesień 2012

Amazońska dżungla

reportaż

Page 29: Lawendowy Dom Jesień 2012

Z okien samolotu Amazonia to bezkresna zieleń poprzecinana serpentynami rzek. W miarę zbliżania się do lądowania,

w sklepieniu puszczy łatwo zauważyć drzewa pozbawione liści lub obficie obrzucone kwiata-mi. Brak wyraźnych pór roku powoduje, że każde drzewo kwitnie, owocuje, zrzuca liście w dowolnie wybranym czasie.

W głąb tropikalnego lasu wyruszamy z zapasem wody. Mimo temperatury bliskiej czterdziestu stopni i wilgotności sięgającej stu procent niezbę-dne są długie spodnie i koszule z długimi rękawami, osłaniające przed natarczywymi moskitami. Nie odstraszają ich nawet intensywne wyciągi z roślin przygotowane przez tubylców. Mało wygodne gumiaki chronią przed ugryzieniami węży.

Trzeba iść gęsiego. O jakiejkolwiek ścieżce nie ma tu mowy, a gęstwina liści ulega tylko maczecie w dłoniach przewodnika. Ciasno rosnące palmy oraz liczne pnącza i liany stawiają opór.

Wokół panuje półmrok, bo w wielu rejonach dżungli, gdzie roślinność jest wysoka i zwarta, do dna lasu dociera zaledwie około 2 procent promieni słonecznych. Drzewa osiągają tutaj niewyobrażalnie ogromne rozmiary. Często mierzą niemal sto metrów, a ze względu na ubogą w związki mineralne glebę ich rozbudowany system korzeniowy, służący też jako podpory, znajduje się nad ziemią. W tych najciemniejszych rejonach roślinność na dnie lasu wydaje się uśpiona. Sytuacja zmienia się, gdy umiera i upada jeden z kilkudziesięciometrowych olbrzymów. Rozpoczyna się wtedy wyścig ku życiodajnemu słońcu. Ruch roślin czasem jest przemyślany, innym razem chaotyczny – jak w wy-padku pnączy i lian, które szukają jakiejkolwiek podpory i tworzą oryginalne kształty. Startują setki, wygrywają nieliczni, a wolna przestrzeń w sklepieniu puszczy znika po kilku latach. Znacznie szybciej znika ślad po wydeptanej ścieżce. ➝

29 Lawen dow y dom jesień 2012

Page 30: Lawendowy Dom Jesień 2012

Życie puszczyGęsty tropikalny las pełen jest niebezpieczeństw i niezwykłości. Zamieszkuje go ogromna liczba zwierząt. Podczas marszu trzeba uważać nie tylko na węże, ale i na jadowite skolopendry albo ogniste mrówki, których piekące ugryzienia wywołują silny ból i paraliżują na długie godziny. W wodzie zagrożeniem są piranie i kilkumetrowe nawet anakondy.

Jednak to niesamowite uczucie, maszerować przez puszczę i słyszeć wysoko nad głową krzyki papug czy zobaczyć małpy skaczące wśród koron drzew. W czasie podróży łodzią motorową lub drewnianym czółnem z kolei nie raz towarzyszyły mi piękne różowe i szare słodkowodne delfiny, żyjące w rzekach Amazonii. ➝

30Lawen dow y dom jesień 2012

Page 31: Lawendowy Dom Jesień 2012

31

Page 32: Lawendowy Dom Jesień 2012

32

Page 33: Lawendowy Dom Jesień 2012

Ciepło, cieplej…Najlepszym zwiastunem poranków w Amazonii są pierwsze promienie słońca, przebijające się do ciemnego wnętrza chaty przez dach upleciony z liści. W chłodnym powietrzu daleko niesie się bogaty śpiew ptaków. Jedne świergocą, inne bulgocą, kolorowe papugi krzyczą. Jest rześko. Nie trwa to jednak długo. Wszystko szybko zaczynają oblewać coraz gorętsze promie-nie, zieleń staje się bardziej soczysta. Po upływie kolejnych minut cały gąszcz tonie w palącym słońcu. Robi się parno i trudniej oddychać. Ponad czterdziestosto- pniowy upał trwa długie i męczące dla wędrujących godziny. Czasami zdarza się, że znienacka nadciągają chmury i z nieba strumieniami leje się woda. W lasach rów-nikowych deszcz pada częściej niż w innych rejonach świata. I gdy już pada, to tak

obficie, że przesiąknięte jest wszystko wokół i nasze ubrania. Ale to przyjemne uczucie, bo robi się chłodniej, a dżungla zaczyna pachnieć jeszcze inaczej, jeszcze bardziej niesamowicie.

W czasie pory mokrej poziom wody w rzekach gwałtownie wzrasta, w niektó-rych miejscach jest nawet 15 metrów wyż-szy niż w porze suchej. Ogromna część lasu zostaje wtedy zalana. Wszystko to jednak działa jak wielki mechanizm transportu substancji odżywczych. Gleby Amazonii pracują jak gąbka i gromadzą ich wystar-czającą ilość, aby bujna roślinność prze-trwała do kolejnej pory deszczowej.

Burze przechodzą tak samo szybko, jak nadciągnęły. Zazwyczaj jeszcze na chwilę zdąży wyjrzeć słońce, lecz zaraz ustępuje nagle zapadającemu zmrokowi. ➝

Mimo że rzeki Amazonii są kręte niczym porozrzucane serpentyny,podróż łodzią to naj-prostszy i najszybszy sposób na pokonywaniewiększych odległości.

33 Lawen dow y dom jesień 2012

Page 34: Lawendowy Dom Jesień 2012

34

Page 35: Lawendowy Dom Jesień 2012

35 Lawen dow y dom jesień 2012

Page 36: Lawendowy Dom Jesień 2012

nasza cukiernia

Page 37: Lawendowy Dom Jesień 2012
Page 38: Lawendowy Dom Jesień 2012

38Lawen dow y dom jesień 2012

Page 39: Lawendowy Dom Jesień 2012

39

Page 40: Lawendowy Dom Jesień 2012

40

Page 41: Lawendowy Dom Jesień 2012

Panna cotta w trzech smakach

Klasyczny smak:300 ml śmietany 150 ml mleka50 g cukru2½ płatka żelatyny 1 laska wanilii

Kawowy smak:300 ml śmietany 150 ml kawy z mlekiem75 g cukru2½ płatka żelatyny

Czekoladowy smak:300 ml śmietany 150 ml mleka125 g ciemnej czekolady (rozpuszczonej w kąpieli wodnej)30 g cukru 2½ płatka żelatyny

To prosty przepis, lecz jego wykonanie wymaga sporo czasu, ponieważ każdy ze smaków musi zastygnąć, zanim dodamy kolejny. Na przygotowanie i kontrolowanie stopnia stężenia żelatyny trzeba więc zarezerwować ok. 9–10 godzin.

Krok pierwszy – smak czekoladowy1. Podgrzać w garnku śmietanę, mleko i cukier. Gdy się zago-tuje, zdjąć z ognia. 2. Namoczyć żelatynę w wodzie i rozpu-ścić czekoladę w kąpieli wodnej. 3. Wymieszać wszystko w garnku ze śmietaną aż do momentu rozpuszczenia żelaty-ny i rozlać do pucharków (do 1/3 wysokości). 4. Wstawić do lodówki na co najmniej 3 godziny.

Krok drugi – smak kawowy1. Podgrzać w garnku śmietanę, kawę i cukier. Gdy się zago-tuje, zdjąć z ognia. 2. Dodać wcześniej namoczoną żelatynę i wymieszać. 3. Po ostygnięciu rozdzielić do pucharków jako drugą warstwę. 4. Wstawić do lodówki na ok. 3 godziny.

Krok trzeci – klasyczna panna cotta na zakończenie1. Podgrzać w garnku śmietanę, mleko z laską wanilii i cukier. Gdy się zagotuje, zdjąć z ognia. 2. Dodać wcześniej namoczone listki żelatyny. 3. Wymieszać i pozostawić do ostygnięcia. 4. Rozdzielić do pucharków i wstawić do lodów-ki na ok 3. godziny.

41 Lawen dow y dom jesień 2012

Page 42: Lawendowy Dom Jesień 2012

42Lawen dow y dom jesień 2012

Page 43: Lawendowy Dom Jesień 2012

43

Page 44: Lawendowy Dom Jesień 2012

44

Page 45: Lawendowy Dom Jesień 2012

45 Lawen dow y dom jesień 2012

Page 46: Lawendowy Dom Jesień 2012

46

Page 47: Lawendowy Dom Jesień 2012

47 Lawen dow y dom jesień 2012

Page 48: Lawendowy Dom Jesień 2012

Czas na dynię

Rozsiadła się w naszej kuchni! Piękna i pyszna.

Tekst Beata Lipov Zdjęcia Lubomir Lipov

co na targu

48Lawen dow y dom jesień 2012

Page 49: Lawendowy Dom Jesień 2012

49

Page 50: Lawendowy Dom Jesień 2012

50Lawen dow y dom jesień 2012

Page 51: Lawendowy Dom Jesień 2012

51

Page 52: Lawendowy Dom Jesień 2012

52Lawen dow y dom jesień 2012

Page 53: Lawendowy Dom Jesień 2012

53

Page 54: Lawendowy Dom Jesień 2012

Pestki dyni w karmeluWyraziste w smaku pestki dyni otoczone chrupiącą, cieniutką warstwą karmelu. To jest to!

1. Na patelnię wlać 150 ml miodu. Podgrzewać powoli, aż pojawią się bąbelki. 2. Dodać pestki, mieszać, aż wszystkie pokryją się cieniutką warstwą karmelu. 3. Następnie przełożyć na blachę wyłożoną nieprzy- wierającym papierem i zostawić do ostygnięcia.

Dyniowy wieniec z korzenną nutą

500 g dyni pokrojonej w kawałki100 g mąki razowej275 g mąki zwykłej110 g cukru trzcinowego2 łyżeczki proszku do pieczenia2 łyżki przyprawy piernikowej¼ łyżeczki gałki muszkatołowej2 jajka125 ml oleju roślinnego125 ml mlekagarść posiekanych orzechów

włoskichszczypta soli

1. Pokrojoną dynię włożyć do garnka i rozgotować na papkę. 2. W tym czasie w misce wymie-szać suche składniki, czyli oba rodzaje mąki, cukier, proszek do pieczenia, sól, przyprawę piernikową i gałkę muszkatołową. 3. W drugim naczyniu połączyć jajka, mleko i olej. Masę mleczno-

-jajeczną przelać do suchych składników, dodać dynię, orzechy, wszystko wymieszać łyżką, tak by się połączyło. Nie należy mie-szać zbyt długo, bo ten rodzaj ciasta zwyczajnie takiej nadgorli-wości nie lubi. 4. Jest to klasyczny przepis na dyniowe mufinki, można więc teraz postąpić dwojako: przełożyć masę do foremek na mufinki albo nadać ciastu wy-jątkowy kształt. Ja użyłam cera-micznej formy w kształcie wieńca. 5. Piec w temperaturze 210°C ok. 40 minut. Po upieczeniu ciasto jest ciężkie, wilgotne i naprawdę pyszne. Mamom podpowiem jeszcze, że to świetna, zdrowa jesienna przekąska dla małych głodomorów.

54Lawen dow y dom jesień 2012

Page 55: Lawendowy Dom Jesień 2012

55

Page 56: Lawendowy Dom Jesień 2012

temat numeru

5656

Page 57: Lawendowy Dom Jesień 2012

57 Lawen dow y dom jesień 2012

Page 58: Lawendowy Dom Jesień 2012

58Lawen dow y dom jesień 2012

Page 59: Lawendowy Dom Jesień 2012

59

Page 60: Lawendowy Dom Jesień 2012

60

Page 61: Lawendowy Dom Jesień 2012

61 Lawen dow y dom jesień 2012

Page 62: Lawendowy Dom Jesień 2012

62

Page 63: Lawendowy Dom Jesień 2012

63 Lawen dow y dom jesień 2012

Page 64: Lawendowy Dom Jesień 2012

64

Page 65: Lawendowy Dom Jesień 2012

Agnieszka Pietras-Marysza

marysza.blogspot.comFacebook Marysza

Ewa Wypych

Facebook Evantia-DesignPakamera Ewyevantiadesign.com

Renata Ślusarska-Szczepanik

Facebook Dom Artystycznywww.domartystyczny.pl dom-artystyczny.blogspot.com

Rudowłosa studentka kochająca szeroko rozumia- ną sztukę i ludzi z pasją! Moja przygoda z rękodziełem zaczęła się już w liceum pla-stycznym, ale tak naprawdę pochłonęła mnie w całości dopiero jakieś półtora roku temu, gdy zaczynałam stu-dia. Oczywiście przez przy-padek trafiłam na przeróżne craftowe blogi – no i tak to się zaczęło... Dzięki blogo-wemu światu nauczyłam się szyć i nie wyobrażam sobie, co bym teraz robiła bez bloga, moich Czytelniczek i szycia! Tworzę unikalne notesy, torby, kosmetyczki, portfele, poszewki, różnego rodzaju narzutki i kołderki.

Piękne tkaniny to od lat moja pasja. Kiedyś był to naturalny jedwab i nostal-giczne sukienki. Potem przyszedł czas na serwety i narzuty z tkanin gobelino-wych, a wraz z pojawieniem się w moim życiu wnuczki Rozalii ich miejsce zajęły kołderki dla dzieci. Wydałam wojnę wszech-obecnym Kubusiom Pucha-tkom i innym bajkowym stworkom (niech pozostaną w pięknych skądinąd książ-kach!) i próbuję zaoferować dzieciakom oraz ich mamom świat kolorów i wzorów, niekoniecznie wprost koja- rzących się z wystrojem dziecięcego pokoju.

Od zawsze fascynowały mnie tkaniny miłe i miękkie, ale też szeleszczący perkal, grubo tkane płótno, len. Uwielbiam patchworki, pikowane i lniane narzuty, a pod nimi ciekawą pościel. Szyję ją z lnu lub lnu z do-datkiem sztucznego włókna, z tkanin bawełnianych kolorowych oraz typowego białego płótna pościelowego. Stylową pościel zdobię haftem komputerowym. Monogramy to moje własne wzory albo projekty na pod-stawie starych, francuskich haftów krzyżykowych. Projektuję i szyję krótkie serie, wyroby są więc unikatowe.

65 Lawen dow y dom jesień 2012

Page 66: Lawendowy Dom Jesień 2012

www.kamis.pl

66

Page 67: Lawendowy Dom Jesień 2012

67 Lawen dow y dom jesień 2012

Page 68: Lawendowy Dom Jesień 2012

Lawen dow y dom jesień 2012

Page 69: Lawendowy Dom Jesień 2012
Page 70: Lawendowy Dom Jesień 2012

70Lawen dow y dom jesień 2012

Page 71: Lawendowy Dom Jesień 2012

71

Page 72: Lawendowy Dom Jesień 2012

72

Page 73: Lawendowy Dom Jesień 2012

73 Lawen dow y dom jesień 2012

Page 74: Lawendowy Dom Jesień 2012

74

Page 75: Lawendowy Dom Jesień 2012

75 Lawen dow y dom jesień 2012

Page 76: Lawendowy Dom Jesień 2012

Tekst i zdjęciaMałgorzata Dzięgielewska

śniadanie numeru

76

Page 77: Lawendowy Dom Jesień 2012

Gdy tylko pod nogami zaszeleszczą pierwsze czerwone i żółte liście – na chwilę zakochuję się w jesieni. Targam do domu pękate dynie i zajadam się nimi jak szalona. Również o poranku. Może i Was namówię na nietypowe śniadanie z aromatyczną dynią w roli głównej? To dobra garść witamin na początek dnia.

Jesienne dzień dobry

Pieczona dynia z gruszką i szynką (na 2 porcje)

ok. 300 g dynigałązka świeżego rozmarynukilka gałązek świeżego tymiankuok. ½ łyżeczki soli2–3 łyżki oliwy/oleju do pieczenia2 gruszkigarść rukoli4 plastry szynki długodojrzewającej

(np. parmeńskiej)2 łyżeczki orzeszków piniowychgarść orzechów nerkowca

Dressing:4 łyżeczki oliwy extra vergine2 łyżeczki octu winnegosól i pieprz do smaku

1. Piekarnik nagrzać do temperatury ok. 190°C. 2. Dynię wydrążyć z gniazda nasiennego, obrać ze skórki, pokroić w grubszą kostkę. 3. Wyłożyć na blachę (można ją wyścielić papierem do pieczenia). Posolić, posypać drobno posiekanym rozmarynem i listkami tymianku oraz skropić oliwą/olejem. Wymieszać. 4. Piec ok. 20 minut, aż dynia zmięknie i stanie się lekko złota. 5. W tym czasie na suchej patelni podprażyć orzeszki piniowe i nerkowce. 6. Obrać gruszki i pokroić w ósemki lub grubą kostkę. 7. W kubeczku wymieszać składniki dressingu. 8. Na talerzach ułożyć upieczoną i odparowaną dynię, kawałki gruszek, plastry szynki i rukolę. Posypać orzeszkami. Skropić dressingiem.

77 Lawen dow y dom jesień 2012

Page 78: Lawendowy Dom Jesień 2012

co słychać w świecie diet ?

Twardy orzech

do zgryzienia

78Lawen dow y dom jesień 2012

Page 79: Lawendowy Dom Jesień 2012

Tekst Sylwia SnopekZdjęcja Lubomir LipovPrzepisy Beata Lipov

Trudno wybrać lidera spośród orzechów, bo każdy gatunek to zbiór cennych dla zdrowia właściwości! Sprawdźcie, co kryją i wyłońcie własnego faworyta...

Orzechy to naturalne bogactwo związków korzystnych dla naszego zdrowia, jak na przykład białko, witaminy, minerały oraz błonnik pokarmowy. Przede wszystkim jednak dostarczają tłuszcz – stanowi on 60-80% składni-ków odżywczych orzechów. Tłuszcz ten składa się głównie z jedno- i wielonienasyconych kwasów tłusz-

czowych, które korzystnie wpływają na układ krążenia, gdyż obniżają ciśnienie tętnicze oraz stężenie cholesterolu we krwi.

Orzechy obfitują także w argininę niezbędną do wytwarzania tlenku azotu, który działa rozkurczająco na naczynia krwionośne. Zwiększa się wówczas przepływ krwi przez tkanki, a tym samym nasz organizm jest lepiej dotleniony i odżywiony.

Każdy rodzaj orzecha ma specyficzny dla siebie skład kwasów tłuszczo-wych, witamin i minerałów, przez co wybranie tego najlepszego wcale nie jest łatwe. Najlepiej kierować się zasadą, że podstawą zdrowego żywienia jest urozmaicenie i zjadać od czasu do czasu garść mieszanki orzechów.

Orzechy są bardzo kaloryczne. 100-gramowa porcja dostarcza średnio 600 kcal. Dlatego orzechy lepiej jeść jako zamiennik produk-tów spożywczych, a nie dodatkową przekąskę do posiłków czy przegryzkę pomiędzy posiłkami.

Orzechy najlepiej jeść na surowo. Ich pieczenie, smażenie oraz prażenie może spowodować obniżenie zawar-tości cennych składników.

Sięgaj po orzechy, które pozbawione są takich dodatków, jak sól, karmel, miód, czekolada.

Nadmiar soli w diecie zwiększa ry- zyko rozwoju nadciśnienia tętniczego, a słodkie dodatki jeszcze bardziej podnoszą kaloryczność orzechów.

U osób ze skłonnością do alergii orze- chy (zwłaszcza arachidowe i laskowe) mogą wywołać reakcje uczulenio-we. Gotowanie może zmniejszyć ich właściwości alergizujące, ale ta meto-da ich przyrządzania nie jest jeszcze u nas popularna. Częściej poddajemy orzechy prażeniu. Prażenie orzechów niestety nie pozbawia ich właściwości uczulających, dlatego alergicy powinni uważać na ich spożywanie także w tej postaci.

PAMIĘTAJ!

Twardy orzech

do zgryzienia

79

Page 80: Lawendowy Dom Jesień 2012

PISTACJEwartość energetyczna: 100 g – 589 kcal; 22 sztuki (15 g) to 88 kcal.

Zawierają najwięcej: żelaza – składnika hemoglobiny, czyli barwnika czerwonych krwinek, odpowiedzialnego za transport tlenu do komórek, witaminy B6 – wpływającej na właściwe funkcjonowanie układu nerwowego.

ORZECHY WŁOSKIEwartość energetyczna: 100 g – 645 kcal; 4 sztuki (15 g) to 97 kcal.

Najbogatsze w wielonienasycone kwasy tłuszczowe, a szczególnie w kwas alfa-linolenowy. To kwas tłuszczowy z grupy omega-3, a zatem samo zdrowie dla serca i naczyń krwionośnych.

ORZECHY ARACHIDOWE (ZWANE TEŻ FISTASZKAMI I ORZESZKAMI ZIEMNYMI)wartość energetyczna: 100g – 560 kcal; 30 sztuk (15 g) to 84 kcal.

Najbogatsze w białko. Co istotne, obfituje ono w 3 aminokwasy: izoleucynę, leucynę i walinę, szczególnie potrzebne sportowcom, gdyż stanowią jedno z głównych źródeł energii dla pracujących komórek mięśniowych.

MIGDAŁYwartość energetyczna: 100 g – 572 kcal; 15 sztuk (15 g) to 86 kcal.

Wśród innych orzechów nie mają sobie równych pod względem zawartości:witaminy B2 (ryboflawiny) – potrzebnej do produkcji czerwonych krwinek i przemiany składników pokarmowych w energię niezbędną nam do życia. Niedobór tej witaminy objawia się m.in. zapaleniem kącików ust (tzw. zajadami), języka i/lub skóry. Migdały zawierają jej aż 7 razy więcej niż inne orzechy!witaminy E – biorącej udział w hamowaniu procesów starzenia się komórek, dlatego często nazywanej „witaminą młodości”,wapnia – bez niego nie ma mocnych kości i zębów,niacyny – koniecznej, by sprawnie funkcjonowała gospodarka hormonalna naszego organizmu (bierze udział w produkcji hormonów tarczycy, hormonów płciowych i insuliny),błonnika pokarmowego – który usprawnia pracę przewodu pokarmowego i reguluje stężenie glukozy oraz cholesterolu we krwi.

80

Page 81: Lawendowy Dom Jesień 2012

ORZECHY BRAZYLIJSKIEwartość energetyczna: 100 g – 652 kcal; 4 sztuki (15 g) – 104 kcal.

To najlepsze „orzechowe” źródło: magnezu – lepsze niż słynąca z tej właściwości gorzka czekolada. 100 gramów orzechów brazylijskich dostarcza 375 mg magnezu, standardowa tabliczka czekolady około 170 mg (dzienne zapotrzebowanie na magnez wynosi 310 mg dla kobiet i 400 mg dla mężczyzn). Magnez jest potrzebny, by prawidłowo pracowały nasze komórki mięśniowe i nerwowe, selenu – minerału, który wzmacnia układ odpornościowy oraz pomaga organizmowi bronić się przed szkodliwym działaniem wolnych rodników.

ORZECHY LASKOWEwartość energetyczna: 100 g – 640 kcal; 12 sztuk (15 g) to 102 kcal.

Najbogatsze w kwas foliowy, dlatego nie powinno ich zabraknąć w diecie przyszłej mamy. Kwas foliowy to witamina z grupy B niezbędna do rozwoju i wzrostu płodu. Zmniejsza ryzyko urodzenia dziecka z wrodzonymi wadami układu nerwowego.

NERKOWCEwartość energetyczna: 100 g – 550 kcal; 12 sztuk (15 g) to 82 kcal.

Zawierają najwięcej:cynku – minerału istotnego do właściwej syntezy hormonu tarczycy, który określa tempo przemiany materii,miedzi – która wpływa na jędrnośćskóry oraz ładny wygląd włosów i paznokci.

MAKADAMIAwartość energetyczna: 100 g – 715 kcal; 6 sztuk (15 g) to 107 kcal.

Najbardziej kaloryczne i najbogatsze w tłuszcz. Ale nie trzeba się ich obawiać! 77% tłuszczu stanowią tu jednonienasycone kwasy tłuszczowe, czyli te, które zmniejszają poziom tzw. złego cholesterolu (cholesterolu LDL).

81 Lawen dow y dom jesień 2012

Page 82: Lawendowy Dom Jesień 2012

Pesto z orzechów laskowych

82

Page 83: Lawendowy Dom Jesień 2012

Masło orzechowe

83 Lawen dow y dom jesień 2012

Page 84: Lawendowy Dom Jesień 2012

84

Page 85: Lawendowy Dom Jesień 2012

85 Lawen dow y dom jesień 2012

Page 86: Lawendowy Dom Jesień 2012

Tekst i zdjęcia Kamila Nowak

bez okruszka

Ryż – bez glutenu i bez obawTe małe, jasne ślicznotki są świetną bazą wielu dań. Inspirują, komponują się z wieloma dodatkami. Dobry wybór na proszony obiad.

86Lawen dow y dom jesień 2012

Page 87: Lawendowy Dom Jesień 2012

87

Page 88: Lawendowy Dom Jesień 2012

88Lawen dow y dom jesień 2012

Page 89: Lawendowy Dom Jesień 2012

89

Page 90: Lawendowy Dom Jesień 2012

90Lawen dow y dom jesień 2012

Page 91: Lawendowy Dom Jesień 2012

91

Page 92: Lawendowy Dom Jesień 2012

92Lawen dow y dom jesień 2012

Page 93: Lawendowy Dom Jesień 2012

93

Page 94: Lawendowy Dom Jesień 2012

wnętrza i kl imat y

94Lawen dow y dom jesień 2012

Page 95: Lawendowy Dom Jesień 2012

Chcesz podkreślić własny styl, filozofię życiową, przekazać ważne dla siebie myśli czy wprowadzić akcent przyciągający uwagę? Skorzystaj z typografii: liter, cyfr, znaków. Dodasz wnętrzu wyrazu.

T ypografia to już prawdziwa moda w dekoracji wnętrz! Litery, cyfry, znaki pojawiają się w każdym po-mieszczeniu, bo pasują wszędzie. Typograficzny trend nie rządzi się

żadnymi regułami, dzięki temu wybór motywów i ich zastosowanie są nieograniczone. Mogą być wzorem, rzeźbą, komunikatem. Masz niezliczone możliwości: od pojedynczych liter po napisy, ulu-bione sentencje czy fragmenty wierszy. Graficzne litery albo cyfry urozmaicą oszczędną aranżację pokoju, stylizowane dopasujesz do wnętrza tra-

dycyjnego czy vintage. Takie dekoracje wymagają kreatywności i pomysłowości.

Inspiracją może być wszystko: imiona i upodo-bania domowników, ich hobby, przyzwyczajenia i wspólne rytuały. Czasem wystarczy jedna litera o ciekawym kroju czcionki, by osiągnąć spekta-kularny efekt. Zabawny napis odnajdzie się w po-koiku dziecka, symbol zaczerpnięty z popkultury – w pokoju nastolatka. Nad biurkiem albo w sy-pialni przyda się motywujące hasło typu „Do what you love and love what you do”. Łatwiej będzie usiąść do pracy czy rano wstać!

Tekst i zdjęcia Sylvia Gervais

WIĘCEJ TREŚCI

95

Page 96: Lawendowy Dom Jesień 2012

96

Page 97: Lawendowy Dom Jesień 2012

97 Lawen dow y dom jesień 2012

Page 98: Lawendowy Dom Jesień 2012

Tekst i zdjęcia Dorota Kamelska

Page 99: Lawendowy Dom Jesień 2012

1.

2.

5.

6.7.

3.

4.

99 Lawen dow y dom jesień 2012

Page 100: Lawendowy Dom Jesień 2012

home-you.com/pl ikea.com.pl

ikea.com.pl Sklep Sylvii Gervais

Sklep Sylvii Gervais

dukapolska.com

bellemaison.pl

www.camomille.pl bellemaison.pl

1.

2.

3.

4.5.

6.7.

8.

9.

Page 101: Lawendowy Dom Jesień 2012

101 Lawen dow y dom jesień 2012

Page 102: Lawendowy Dom Jesień 2012

102Lawen dow y dom jesień 2012

Page 103: Lawendowy Dom Jesień 2012
Page 104: Lawendowy Dom Jesień 2012

104

Page 105: Lawendowy Dom Jesień 2012

105 Lawen dow y dom jesień 2012

Page 106: Lawendowy Dom Jesień 2012

106Lawen dow y dom jesień 2012

Page 107: Lawendowy Dom Jesień 2012

107

Page 108: Lawendowy Dom Jesień 2012

108

Page 109: Lawendowy Dom Jesień 2012

109 Lawen dow y dom jesień 2012

Page 110: Lawendowy Dom Jesień 2012

110Lawen dow y dom jesień 2012

Page 111: Lawendowy Dom Jesień 2012
Page 112: Lawendowy Dom Jesień 2012

Magazyn Lawendowy Dom

Beata LipovRedaktor [email protected]

Lubomir LipovMenedżer, główny [email protected]

Alexei SidelnikovSkład i [email protected]

Tamara Książczak-PrzybyszRedakcja i [email protected]

WYDAWCALawendowy Dom Sp. z o.o.

BIURO REKLAMYtel. (+48) 501-190-151

© Lawendowy Dom 2012Wszelkie prawa zastrzeżone.

Dziękujemy za pomoc, uśmiech i życzliwość

Lawendow y Dom

(+48) [email protected]

Reklama

Page 113: Lawendowy Dom Jesień 2012

Lawen dow y dom jesień 2012