35
BIURO | | LUDZIE | DESIGN | TECHNOLOGIE LIPIEC/SIERPIEń 2011

Lipiec - Sierpień 2011

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Magazyn OFFICE

Citation preview

Page 1: Lipiec - Sierpień 2011

BIU

RO

| |

LU

DZ

IE |

DE

SIG

N |

TE

CH

NO

LO

GIE

LIp

IEC

/S

IER

pIE

ń 2

01

1

Page 2: Lipiec - Sierpień 2011

JE

Officeedytorial

Japoński projektant Kouzi Ichigaya zaprojektował koszulę na upały, wy-posażoną w wentylatory. Umieszczone na plecach wiatraki chłodzą miejsca najbardziej przylegające do krzesła, ich prędkość można regulować za pomocą kabla USB, a koszulę zasilają cztery baterie. Firma Kuchofuku, która sprzedaje klimatyzowane ubrania, oferuje także chłodzące podkładki na krzesła biurowe oraz klimatyzowa-ne prześcieradła (gdyby komuś było gorąco także w delegacji). Ten ekscen-tryczny naród nieustannie zaskakuje nas swoimi pomysłami. Ostatnio rząd japonski wezwał obywateli, aby zamie-nili garniutury na koszule hawajskie i przewiewne bermudy. Urzednicy doszli do wniosku, że jeśli ludzie będą się lżej ubierać, firmy zaoszczędzą na klimatyzacji, skorzysta też środowisko. Nam daleko do takich rozwiązań. O tym, jak w polsce radzić sobie z upa-łami i na co zwracać szczególną uwagę piszemy na str. 26. Zapraszam do lek-tury całego, bardzo letniego numeru!

Redaktor naczelnyBogusz Parzyszek

01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

Page 3: Lipiec - Sierpień 2011

sSpisTresci

WydarzeniaSeminarium Funkcjonalne Biuro 06Wyraź swoje wnętrze 08Włoskie premiery 10

WywiadMłody design 16

Office designRozwiązanie konkursu magazynu „Office” 12Beta Workplace System 24Była sobie wykładzina 36

Temat numeruLato w biurze 26

prezentacjaMarro 34Zdrowy balans 40przystań wielbicieli dobrego designu 48

Inspirujące biuro

W kosmicznym ogrodzie MTV 42

Case study

Największy biurowiec świata 50

AdministracjaŚwiet(l)ne trendy 54Nowa era ścian 56

TechnologieTechnologie dla korporacji 60Nowości 64

Technologie 66

A

R

N

W

c

B

T

O

Z

P

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68

3610

42

Page 4: Lipiec - Sierpień 2011

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68

rOfficeWYDARZENIA

01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

Seminarium w Warszawie

ooo Najlepsze rozwiązania dotyczące projektowania biur przedstawili

10 maja specjaliści z dziedziny architektury i designu podczas seminarium Funkcjonalne Biuro, zorganizowanego przez nasz magazyn w warszawskim biurowcu Catalina Office Center. Jako pierwsza wystąpila Anna Kozyra, facility manager biura firmy procter & Gamble, poprawnie zaprojektowanego w myśl zasady 3E. Robert Majkut, jeden z najlepszych designe-rów i projektantów wnętrz w polsce, opowia-dał o relacji wnętrza i marki. Johannes Scherr przedstawił swój ostatni projekt -system modułowy RM stworzony dla firmy BENE. Ben Munn i Lenny Beaudoin, autorzy słynnego raportu „The Future World of Work”, roz-ważali, do czego jest potrzebne jeszcze miejsce pracy i czemu będzie służyło w przyszłości. Krzysztof Skłodowski, właś-ciciel pracowni KSA Architekci, analizował funkcjonalność biu-ra. W strefie wystawienniczej 320 uczestników seminarium mogło się zapoznać z najnowszy-mi trendami wyposażenia biur i nowoczesnymi technologiami. Spotkanie przy lunchu sprzyjało nawiązaniu nowych znajomości. Zapraszamy na nasze kolejne seminaria!

Page 5: Lipiec - Sierpień 2011

rOfficeWYDARZENIA

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

Założeniem konkursu było zwrócenie uwagi na trend indywidualizacji przestrze-ni osobistej, na możliwość jej definiowania poprzez własną energię i emocje. Organi-zatorzy udowodnili, że przy zastosowaniu druku cyfrowego nie jest to trudne – każ-dy może stworzyć własny wzór i za jego pomocą wykreować indywidualne wnę-trze. „Nasz konkurs pokazał, że wiele osób chce wyrażać własną osobowość” – mówi Anna Vonhausen, dyrektor kreatywna SITAG Formy Siedzenia. – „Udowodnił też, że projektować każdy może. Wystar-czy udostępnić proste narzędzie interne-towe, zachęcić do stworzenia własnego wzoru”. „Poziom projektów, które wpłynę-ły na konkurs, był zróżnicowany” – mówi

Tomasz Osięgłowski, architekt i jeden z jurorów. – „Wśród sporej liczby prac były projekty przeciętne, dobre i bardzo dobre. Myślę, że zarówno my jak i internauci wy-bieraliśmy z tej ostatniej kategorii. Wspól-nie nagrodziliśmy 11 projektantów”.

Kinga Cyganik, autorka projektu „Ko-lor miasta” wybranego przez internautów, otrzymała w nagrodę 5 000 zł oraz wyjazd do Mediolanu na targi Salone Internazio-nale del Mobile. Wszystkim laureatom, zwyciężczyni plebiscytu internetowego oraz 10 projektantom wybranym przez jury zaproponowano podpisanie umowy licencyjnej i fotel z ich własnym projek-tem. Wielu osobiście zgłosiło się po jego odbiór podczas wernisażu, który odbył

się 27 maja br. w nowej siedzibie firmy SITAG Formy Siedzenia w Łowęcinie koło Swarzędza. Na ten wieczór hala produk-cyjna została zamieniona w ekskluzywny showroom, a na wybiegu w roli modelek wystąpiły zwycięskie fotele, na których zasiedli ich projektanci. Oklaskiwało ich ponad 200 architektów, artystów, dystry-butorów i klientów SITAG, którzy na ten wieczór zjechali z całej Polski.

Nagrodzone fotele można było tak-że oglądać na wystawie w Centrum Handlu, Sztuki i Biznesu Stary Browar w Poznaniu. Profile wszystkich zwycięz-ców konkursu sa dostępne na www.sitag.pl. Obok prezentujemy wybrane wzory i laureatów. O

Ponad 1300 nadesłanych projektów,tysiące głosujących i 11 laureatów – to efekty konkursu „Wyraź swoje

wnętrze”, zorganizowanego przez firmę SITAG Formy Siedzenia, uznanego

producenta krzeseł i foteli biurowych

WNĘTRZE Konkurs na projekt obicia

fotela SITAG rozstrzygnięty!

KOLOR MIASTA / nagroda internautów

KINGA CYGANIKmówi o sobie „amatorka totalna”. Z zamiłowa-nia dekoratorka wnętrz, zakochana w sztuce użytkowej. Na co dzień młoda mama, w krót-kich wolnych chwilach śledzi nowe trendy w designie. Jej projekt zyskał ogromne uznanie internautów i przychylność jury. Udowodnił wyjątkowe wyczucie autorki w odkrywaniu ludzkich tęsknot i potrzeb.

SQUARE / nagroda jury

EWELINA TARKOWSKAstudiowała architekturę i urbanistykę na politechnice Łódzkiej oraz Tampere University of Technology w Finlandii. Współtwórczyni nieformalnej grupy projektowej EOOteam, walczy o zachowanie balansu między formą, funkcją i aspektami ekonomicznymi swoich projektów. SQUARE to kolaż intensyw-nych barw skontrowanych spokojnymi w formie pikselami.

SWEET MESS / nagroda jury

ANNA SKAWIńSKAarchitekt, zajmuje się projektowaniem grafiki 3D. Uwielbia kreować nowe światy za pomocą nie-standardowych obiektów i przestrzeni. Kieruje się słowami Ingo Maurera: „Mój ulubiony design to ten, który jest w mojej głowie i jeszcze się nie narodził”. Jej projekt to inne spojrzenie na chaos i bałagan, które mogą być czymś pożądanym, o ile sprawiają przyjemność.

LABIRYNT / nagroda jury

TOMASZ ŁUGOWSKIdoświadczony grafik z wieloma projektami zrealizo-wanymi dla najpoważniejszych marek w polsce i za granicą. projektuje elementy informacji wizualnej, opakowania i logotypy. Lubi korzystać z prostych form, bawi się pojedynczym elementem, tworząc z niego rozwinięte struktury, które pobudzają wy-obraźnię. Widać to w jego projekcie konkursowym – hipnotyzującym wzorze labiryntu.

YELOW / nagroda jury

BEATA ALBRECHTmłoda projektantka poszukująca nowych form wyrazu. Zrywa ze stereotypowym podejściem do projektowania. Jej rozwiązania wyróżniają się świe-żością. Odpowiada za stworzenie nowego wizerunku dużej sieci salonów odzieżowych. projektuje meble i wnętrza. Jej projekt Yellow to połączenie wyrazi-stych kolorów i intrygującej grafiki. Obok tej koncepcji jury nie mogło przejść obojętnie.

ALL THE PEOPLE / nagroda jury

DOMINIKA ŻEBROWSKAstudentka wzornictwa Instytutu Sztuk pięknych w Kielcach. W projektowaniu zaczyna od skompliko-wanych pomysłów, aby dojść do prostych rozwiązań. Interesuje się różnymi sztukami plastycznymi, ale najbardziej lubi tworzyć formy użytkowe, ułatwiające i uprzyjemniające codzienne życie. Jej projekt jest nie-oczywisty – pozornie przypadkowe, chaotyczne czar-ne plamy po chwili okazują się ludzkimi sylwetkami.

Page 6: Lipiec - Sierpień 2011

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

ooo Kolejny best seller marki

LAS Mobili - FILL HG wprowadza do gabi-netów magiczną grę świateł, odbijających się od błyszczących, lakierowanych po-wierzchni mebli. Lu-strzane blaty stołów i frontów w kontenerach i szafach optycznie poszerzają przestrzeń; chromowane i lakiero-wane detale nadają linii szlachetności i elegancji, podobnie jak prosta forma i brak uchwytów (system push open).

FILL HG

rOfficeWYDARZENIA

ooo Różnorodność zadań wymaga stanowisk pracy dostosowanych

do rozmaitych potrzeb: praca na wspól-nej powierzchni, przestrzeń osobista czy zabudowa systemowa. Kolekcja mebli 5Th Element spełnia wszystkie te oczekiwania.

5Th ELEMENTooo Nowa lada recep-

cyjna LAS Mobili, której nie można nie zauwa-żyć. Kontrastujące materiały połączono w inteligenty sposób: elegancki lacobel, wyrafinowane wykończenia (błyszczące i matowe) oraz fronty (w satynowanym lub podświetlonym szkle) nadają przestrzeni elegancji. Nice, very nice!

NICE

premieryWłoskie Nowości Las Mobili na targach w Mediolanie 2011

ooo Nowa kolekcja mebli FILL evo Las Mobili przeznaczona do gabinetów charakteryzuje się prostą, ponadczasową, nienaganną linią. perfekcyjna harmonia estetyki i funkcjonalności zaspokoi potrzeby każdego menadżera.

FILL EVO

Page 7: Lipiec - Sierpień 2011

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

OOfficeDesign

Dziękujemy za udział w konkursie na projekt kreatywnego miejsca spotkań. Wszystkim laureatom gratulujemy! Oto zwycięskie prace

miejsce

Rozwiązanie konkursu Office 2011 na projekt kreatywnego miejsca do spotkań

Zwycięzcą konkursu został ADRIAN TKACZYK, autor projektu „Up&Down”. Otrzymuje w nagrodę fotel Sayl, zaprojektowany przez Yves’a Behàra i ufundowany przez firmę Herman Miller. Jego projekt jest najbardziej profesjonalny i najstaranniej przygotowany. To pro-pozycja miejsca spotkań w przestrzeni otwartej, którą można modyfikować za pomocą przesuwanych tęczowych paneli. Aby miejsce pełniło swoją funkcję, moduły powinny być pokryte farbą, po której można pisać. Ważne jest też odpowiednie, mobilizujące oświetlenie.

Page 8: Lipiec - Sierpień 2011

302 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

OOfficeDesign

HUMANIZACJA ŚRO-DOWISKA MIEJSKIEGO zaproponowała miejsce bardzo kreatywne, ale obawiamy się, że kartonowe meble nie są ani zbyt funkcjonalne, ani komfortowe.

projekt NATALII WIETESKI przypomina dziecięcą bawialnię, ale w miejscach do spotkań kreaty-w-nych właśnie o to chodzi, aby stymulować uczestników poprzez ruch i zabawę.

MACIEJ JóZEFIAK zaprojektował okrągłe, zawieszone nad ziemią pomieszczenie. Dzięki temu, że ściany pokryto czarną farbą, można po nich pisać kredą, jak po szkolnej tablicy, zapisując na bieżąco ustalenia i pomysły.

Wyróżnienie

Wyróżnienie

miejsce

2projekt Agaty Ruchlewicz-Dzianach był bardzo dopracowany. Spodobał nam się pomysl ścian, które można zapisać podczas spotkania, a potem odwrocić je, by pochwalic się efektami na zewnątrz.

miejsce

Page 9: Lipiec - Sierpień 2011

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

Wywiaddesign

�Dlaczego�studiowałeś�product�design?– Moi rodzice to architekci, wy-

chowałem się w kreatywnej rodzinie. A konkretny wybór kierunku studiów… wydaje mi się, że ta dziedzina spośród projektowych wywiera największy wpływ na ludzkie życie. poza tym chy-ba zawsze miałem pewien rodzaj wraż-liwości względem przedmiotów, czułe oko. Intryguje mnie, co komunikują.

�Twoja�rodzina�pochodzi�z�Ar-gentyny,�wychowałeś�się�w�Hiszpanii,�studiowałeś�w�Wielkiej�Brytanii…�Czy�ten�kontakt�z�różnymi�kulturami�pomaga� ci�w�projektowaniu?– Oczywiście. Otoczenie ma na nas

ogromny wpływ. Dało mi to wgląd w potrzeby różnych ludzi, ale przede wszystkim inspirację. pomysły rodzą się z pamięci, z doświadczeń jakie ze-brałeś. Bardzo się cieszę, że doświad-czyłem tak różnych rzeczy.

�Opowiedz�o�swojej�dotychcza-sowej�karierze.– Studiowałem w Barcelonie. Tam za-

interesowałem się wzornictwem prze-mysłowym i odbyłem dwuletni kurs. Licencjat zrobiłem w Kingston. pracowa-łem dla Viable London i w pracowni pe-arson&Lloyd. po pięciu latach wróciłem do Barcelony, pracowałem jako wolny strzelec – rynek pracy dla designerów jest bez porównania większy w Anglii. Wreszcie, z moją żoną, która jest deko-ratorem wnętrz, zaczęliśmy współpra-cę, potem spotkaliśmy pozostałą dwójkę projektantów i półtora roku temu zało-żyliśmy własną pracownię.

Zawiła�droga.– To prawda (śmiech). Ale od początku

wiedziałem, że chcę pracować „dla siebie”, więc była w tym wszystkim pewna celo-wość. Inna sprawa, że może zrobiłem ten krok za wcześnie… ale nie żałuję tej decyzji.

Słyszałem,�że�ciekawe�firmy�są�zainteresowane�waszym�krze-słem.�Opowiedz�o�nim.

– Na pomysł na Bark Chair wpa-dłem dzięki przekrojowi pnia – wnę-trze i kora harmonizują ze sobą, choć to oddzielne części. Użyłem dwóch ro-dzajów drewna, różnego rodzaju wy-kończenia. Wnętrze zapewnia funkcjo-nalność i wygodę, a zewnętrze cieszy zmysły.

Jakie widzisz zastosowanie dla tego�krzesła?– Solidne drewno pasuje do różnych

przestrzeni – i do biura, i do domowej jadalni.

�Drugi�produkt,�który�zwrócił�moją�uwagę,�to�lampa�Annexo.– Chcieliśmy zaprojektować pro-

ste, geometryczne źródło światła. Kluczowy był wybór materiału, on nadał kontekst całemu projektowi. Stworzyliśmy lampę z dwóch róż-nych elementów, podobało nam się napięcie między nimi. Górna część jest ze szkła, dmuchanego w trady-cyjny sposób, dolna z drewna. Waż-ne, by łączyć funkcjonalność z este-tyką, nadając przedmiotowi wartość symboliczną.

�A�całość�zasilić�niebieskim kablem?– Tak (śmiech).

�Przy�swojej�innej�lampie�używacie�pomarańczowego�kabla.�Podoba�mi�się,�że�pod-kreślacie�ten�element,�który�większość�lamp�skrzętnie�stara�się�ukryć.– Tak, tak. Taki był nasz cel. Chcieli-

śmy wskazać, skąd bierze się światło, którędy trafia do lampy. Szukaliśmy też nowych pomysłów – wszyscy chowają kable i podstawy swoich lamp, pomy-śleliśmy: oprzyjmy na tym design całej lampy!

�Czy�większość�waszej� działalności�skupia�się� na�projektowaniu�wnętrz?– Nie. Tworzymy też dużo pro-

duktów, zwłaszcza w ostatnich miesiącach, przed targami w Me-diolanie. Jest to jednak praca nad własnymi pomysłami, nie zlecona.

�Nie�planujecie�robić�mebli,� produktów�na�zlecenie�firm?– Chcielibyśmy, oczywiście. Chce-

my kontynuować nasze projekty, ale też działać bardziej komercyj-nie. W tym roku chciałbym wpro-wadzić tak wiele produktów rynek, jak to tylko możliwe (śmiech).

Creative Affaris, Roman Bianco

Młody designW poprzednim numerze przedstawiliśmy naszą relację z targów w Mediolanie. Tym razem prezentujemy najciekawszych młodych projektantów, o których prawdopodobnie usłyszymy w najbliższych latach

rozmawiał Maciek Markowski

K

Page 10: Lipiec - Sierpień 2011

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68

K

01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

Wywiaddesign

Jak�się�poznaliście?– Studiowaliśmy na tej samej uczel-

ni w Ferrarze. Davide zaczął praco-wać dla ważnego studia w Bolonii, a ja dla największej pracowni w San Ma-rino. podczas wakacji wpadł na mnie właśnie w tej małej republice. Dwa lata później założyliśmy pracownię Arkimera.

�Czym�się�wyróżniacie�spośród�innych�młodych�pracowni?– Interesują nas detale. Zaczęliśmy

od projektowania domów i zajmowa-liśmy się tam wszystkim. Chcieliśmy stworzyć coś nowego, co nie istniało nigdy wcześniej. Tak powstało Ambi-to. Można powiedzieć, że to lampa, ale ona nadaje ton całemu biurku, de-finiuje przestrzeń użytkownika. Może to być korzystne dla osób z laptopami, pracujących w open space’ach – nasz produkt umożliwia im zajęcie prze-strzeni, spersonalizowanie jej.

�Co�zainspirowało�cię� do�studiowania�wzornictwa� przemysłowego?– Ja i Davide lubimy prace manu-

alne. Nasz produkt został w całości zaprojektowany i wyprodukowany przez nas. Ludzie pytają, w której fa-bryce wykonano nasz prototyp, a my zrobiliśmy go sami i to przy użyciu prostych narzędzi!

�Od�początku�wiedzieliście,�że�chcecie�wykonać�ten�produkt� w�corianie?– Tak, bo dzięki temu mogliśmy zro-

bić go własnoręcznie.

Nad�czym�teraz�pracujecie?– Nad kolejną lampą, ale to wielki

sekret! (śmiech)

�Myślicie,�że�wyróżnienie,� które�tu�dostaliście,�pomoże�wam�znaleźć�producenta�dla�waszej�lampy?– Tak. Szczerze mówiąc, jesteśmy

zaskoczeni zainteresowaniem, jakie wzbudziła. Już pewne jest, że zaraz wejdzie do produkcji.

Arkimera, Francesco Della Valle

DesignYenn Jakie�były�początki�waszej�firmy?– Studiowaliśmy razem w Bangko-

ku, a potem od razu założyliśmy fir-mę. początki były trudne – ale targi w Mediolanie w 2009 roku były dla nas przełomowe. polecały nam je licz-ne tajskie firmy meblowe jako miejsce, gdzie można wypłynąć, i tak właśnie się stało. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że nasze portfolio spodobało się także w tym roku i zostaliśmy zaproszeni po raz drugi.

�Planujecie�przyjechać� tu�po�raz�trzeci�za�rok?– Oczywiście.

�Opowiedz�zatem�o�produkcie,�który�tu�przywieźliście.– Chcieliśmy stworzyć wygodną

pufę, taką jak klasyczna, ale nie zaj-mującą tyle miejsca. pufy są bardzo praktyczne w użyciu, ale ich prze-chowywanie jest kłopotliwe. Zależa-ło nam na możliwości oszczędzania przestrzeni. Nasza pufa ma cztery nogi, dzięki czemu można ją postawić w kącie i zajmuje o wiele mniej miej-sca. przypomina zwierzę – może być twoim przyjacielem i pilnować pokoju, kiedy cię nie ma w domu lub w biurze (śmiech).

�Pracujecie�nad�innymi� projektami?– Obecnie skupiamy się na tym.

podczas targów skontaktowało się z nami sporo firm zajmujących się dys-trybucją, mamy więc nadzieję, że za-czniemy sprzedawać te pufy masowo. Jeżeli weźmiemy się za coś nowego, będzie to na pewno podobny produkt, służący do relaksu. W Tajlandii lubimy relaks (śmiech).

K

K

Page 11: Lipiec - Sierpień 2011

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

Wywiaddesign

�Co�zainspirowało�cię�do�stworzenia�tego�projektu?– Liść monstera – rośliny o olbrzymich liściach,

która nadała też nazwę siedzisku. Od kiedy zoba-czyłem ją po raz pierwszy, nie mogłem się uwol-nić od myśli: jak duże mogą być te liście, by dało się na nich siedzieć? Rozważając ten problem, za-cząłem szkicować.

�Wygląda�na�produkt,�którego�stworze-nie�mogło�dostarczyć�problemów…– I dostarczyło (śmiech). Największą trudno-

ścią było stworzenie kształtu, który byłby wydaj-ny i powtarzalny w produkcji oraz miał wystar-czająco mocną strukturę. Całość wzmocniona jest stalowym szkieletem. Wyznam ci, że naprawdę nie było to łatwe. Na szczęście w trakcie projek-tu zdobyłem wsparcie kilku specjalistów. Gdyby nie to, nie wiem, ile to krzesło by kosztowało – pasja ma swoje granice (śmiech). W trakcie pro-jektowania dokonywałem licznych ulepszeń, jak choćby system mocowania podstawy. Teraz jest wymienialna.

Dlaczego�zostałeś�designerem?– pracuję jako twórca aplikacji dla norweskiej

firmy Solid Works. Czuję jednak potrzebę więk-szej kreatywności, urzeczywistniania pomysłów. Jestem inżynierem o specjalizacji projektowanie procesu produkcyjnego i tworzenie nowych pro-duktów.

�To�może�się�przydać�przy�projektowaniu�mebli.

– Zdecydowanie. Co ciekawe, nie uczęszczałem na wie-le kursów designerskich. Moim narzędziem są pro-gramy, w których projek-tuje się trójwymiarowo.

Uważam, że ławka szkolna to nie jest dobre miejsce do nauki

(śmiech). Ja uczyłem się, pracując, projektując samodzielnie.

�Od�momentu,�gdy�ujrzałem�ten�fotel,�nie�mogę�przestać�myśleć�o�tym,�ile�on�waży…

– Cóż, nie jest bardzo ciężki. Górna część waży 40–50 kg, do tego można dodać wagę podstawy – 10 kg. pewnie interesuje cię też cena, ale ona zależy od wielu czynników, np.

czy projekt wejdzie do masowej produkcji, czy będzie robiony na zamówienie.

���Jesteś�jednym�z�dwóch�polskich�designerów,�obecnych�na�Saloni�Satellite.�Jak�udało�ci�się�tu�zna-leźć?– przyjechałem tu pierwszy raz dwa

lata temu. Miałem okazję zobaczyć cie-kawe produkty, które znałem wcześniej tylko ze zdjęć. To zupełnie co innego móc usiąść i dotknąć lubianego mebla. Gdy zwiedzałem część poświęconą młodym designerom, zrozumiałem, że to jest miej-sce, gdzie należy się pokazać, gdzie war-to zaistnieć. Jeszcze rok temu byłem tutaj jako gość, potem zebrałem odpowiednie dokumenty i wysłałem je ze zdjęciami moich dwóch prototypów. Udało się.

�Trochę�trwało,�zanim�zrozumia-łeś,�że�chcesz�zajmować�się�projektowaniem.– To prawda. Studiowałem przez pe-

wien czas architekturę, a także fotogra-fię. Długo zajmowałem się grafiką. Od-nalezienie obecnej ścieżki zajęło mi sporo czasu. Od paru lat wiem już jednak, że chcę się zajmować projektowaniem mebli i produktów.

�Skąd�w�takim�razie�pomysł�na�wystawiane�tu�meble?�Zacznij-my�może�od�„krzesła�z�piłek”.– pomysł nasunęły mi piłeczki anty-

stresowe. Wpadłem na to, że można ich

Basho

Philip

Trybek

Alstromużyć do tworzenia powierzchni i że będzie ona wygodna i przyjemna w dotyku. Do stworzenia drucianej ramy zainspirował mnie koszyk do zbierania piłek teniso-wych. pod naciskiem piłki wskakują do środka i zostają. Tutaj mamy podobny system. Kolejnym krokiem była już praca nad formą, tak by konstrukcja działała w najprostszy sposób. Rozwiązaniem są tu dwie kratownice, przesunięte wzglę-dem siebie tak, że piłka wpada w kwa-dratowy otwór, a przesunięta kratowni-ca pod spodem daje podparcie w postaci skrzyżowanych prętów.

�Jak�wygląda�wytrzymałość�takich�piłek?�Odkształcają�się�po�jakimś�czasie?– Nie, nie odkształcają się. To

po prostu pianka poliuretanowa – można powiedzieć gąbka. prawdopodobnie po paru latach ten materiał może tracić swoje właściwości, ale moje krzesło, a uży-wam jednego w domu, po pół roku funkcjo-nuje bez zarzutu.

Zresztą piłeczki można łatwo wymie-nić. Możemy stworzyć własny design, mając do dyspozycji różne kolory.

Za�rok�też�cię�tu�zobaczymy?– Tak, już pracuję nad kolejnymi

projektami. Na pewno chcę się skupić na projektowaniu. Zobaczymy zresz-tą jak potoczą się losy tego siedziska – widać duże zainteresowanie ludzi, mediów, także jakieś zainteresowanie producentów. To dla mnie coś nowego. Zobaczymy więc jak to się rozwinie. Mam nadzieję, że znajdę producen-ta, a jeżeli nie, to pomyślę o własnej produkcji – na szczęście to mebel dość tani w wytwarzaniu. Od początku na-stawiałem się właśnie na wybór nie-

drogich materiałów i prostą metodę produkcji.

K

K

Page 12: Lipiec - Sierpień 2011

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68

Wywiaddesign

�Skąd�wziął�się�pomysł�na�ławki?Karolina Tyjka: Ze sposobu picia kawy.

Kiedy wychodzisz do ogrodu z kubkiem kawy w ręce i z gazetą pod pachą, od razu chcesz gdzieś usiąść. Nie musisz szukać stolika i krzesełka, wystarczy ci nasza ławka. podobała nam się też idea formo-wania własnej przestrzeni. Sami decydu-jemy, czy stolik będzie większy czy mniej-szy, czy siedzimy bliżej czy dalej kogoś.

Czyli�pomysł�wyszedł�od�funkcji?K.T.: Tak, od pewnej potrzeby. Chcieli-

śmy stworzyć ławkę ogrodową, bo mnie osobiście ogród kojarzy się z poranną kawą. I tak to się zaczęło. Spodobał mi się

też pomysł na to, że w przypadku pełnego zamknięcia ławka zmienia się w leżak.

�Jakie�były�największe�trudności�przy�tworzeniu�tego�produktu?Szymon Nawój: Mieliśmy pewne pro-

blemy techniczne, musieliśmy wymy-ślić sposób blokowania tych elementów, sprawić, że będzie to mebel wygodny do obracania, a jednocześnie bezpieczny. Wymyśliliśmy mechanizm automatycz-nie blokujący ustawienie. Ważne też, by można było usiąść z obu stron, aby wdra-pujące się dziecko było bezpieczne, żaden element nie złoży się i nie przytrzaśnie ni-komu ręki.

�Jak�doszliście�do�decyzji�o�wspól-nym�założeniu�pracowni?K.T.: po studiach każde z nas pracowa-

ło osobno. Szymon głównie projektował wnętrza, zajmował się też wystawiennic-twem np. w Muzeum Narodowym w po-

znaniu. Ja po skończeniu jednych studiów produktowych poszłam na projektowanie procesu i produktu w Berlinie. Tam zetknę-łam się z bardzo ciekawym i zaawansowa-nym podejściem do projektowania. przez parę lat pracowaliśmy osobno i dopiero trzy, cztery lata temu zaczęliśmy praco-wać razem. Mamy poczucie, że wzajemnie dużo sobie dajemy. Nieraz niemieckie fir-my, z którymi współpracowaliśmy, ceniły sobie to podwójne spojrzenie – od strony produktu i od strony architektury.

�Coffee�Bench�to�nie�jest�wasz�pierwszy�wspólny�projekt?K.T.: Jeśli chodzi o architekturę wnętrz,

to mamy już sporo dokonań, natomiast doprowadzenie produktu do etapu pro-dukcji przemysłowej jest w polsce niezwy-kle trudne. Obecnie wdrażamy właśnie do produkcji masowej dwa wzory przemy-słowe alkomatów. Fantastyczne jest, że to młoda polska firma zatrudniła polskich projektantów do stworzenia designu dla ich produktu. poza tym mamy na koncie różnego rodzaju lampy, półki… Ten pro-jekt jest po prostu dość wymagający. Wy-stawialiśmy go już w Londynie na 100% Designu, w Belgii w Kortrijk. Wdrożenie go do produkcji i zadbanie o bezpieczeń-stwo użytkowników wymaga znacznych nakładów finansowych.

�Zgłaszają�się�już�do�was�poten-cjalni�producenci?K.T.: W Londynie mieliśmy okazję sprze-

dać nasz produkt tamtejszej firmie, potem po Belgii mieliśmy parę ofert – w tym od jednej firmy z polski. Obecnie produkuje-my go sami, z pomocą pewnej spółki pol-sko-niemieckiej, i mamy też ofertę „nie do odrzucenia” od poważnej firmy niemiec-kiej, więc zobaczymy, co z tego wyjdzie. Jeżeli ta firma się zdecyduje, to na pewno wersję do użytku we wnętrzach byśmy im sprzedali.

�Projektujecie�też�biura,�czy�wi-dzicie�w�nich�zastosowanie�dla�waszej lawki?S.N.: Owszem, w poczekalniach jak

najbardziej. Ostatnio Allegro chciało od nas kupić parę egzemplarzy.

Beyond Standards (Szymon Nawój i Karolina Tyjka)

K c:scape Designed for a connected workplace

c:scape jest najnowszym systemem biurowym firmy Steelcase. Czysty i lekki design c:scape charakteryzują harmonijność i innowacyjność. c:scape ułatwia pracę zespołową i wymianę informacji.

Dzięki jego 4 podstawowym elementom można kreować zróżnicowane stanowiska, przeznaczone do pracy indywidualnej, zespołowej, do gabinetów i stref nieformalnych.

Steelcase SA · Przedstawicielstwo w PolsceKubickiego 17/24 · 02-954 WarszawaTel. 22 642 23 88 · [email protected] · www.steelcase.pl

_wywiad.indd 9 4/29/11 10:24:02 AM

o

Page 13: Lipiec - Sierpień 2011

OfficeDESIGN

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

kółka

uchwyty

pomocnik

Beta Workplace System zaprojektowany

pomocnik

ekran podstawowy

wysoki ekran

biała tablica

panel boczny

przewody

kabel wideo

przegrody

osłona

top access

przez Pierandrei Associati dla TecnoO

ul. Wojskowa 4, 60-792 poznań tel.: +48 618 660 010 www.ipnoticstore.pl

Page 14: Lipiec - Sierpień 2011

O K

tekst Anna Salwa

NTematNumeru

Okres wakacji to najbardziej stresują-ca pora roku – stwierdziło 76 proc. osób, które wzięło udział w badaniu przepro-wadzonym przez Instytut Gallupa. Lato jest szczególnie frustrujące dla osób, które ciepłe dni spędzają w biurze. Wy-sokie temperatury nastrajają bowiem do wypoczynku a nie do pracy, negatywnie oddziałują na organizm, obniżając zdol-ności psychofizyczne, przez co trudniej o efektywne wypełnianie obowiązków. Na szczęście można temu zaradzić.

Kiedy temperatura powietrza oscyluje wokół 30 ˚C, należy ze szczególną uwagą wybierać ubrania i materiały, z których są uszyte. W większości biur nie wypada nosić bluzek na ramiączkach i sandałów. Można je jednak zastąpić lekkimi, przewiewnymi strojami z naturalnych materiałów.

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76 01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67 69 71 73 75

Latow biurze

Wakacyjne miesiące to prawdziwy test dla biur, ponieważ od ich wydajności

zależy nie tylko efektywność pracowników, ale i wydatki firmy.

Jak mądrze przetrwać lato w biurze?

Page 15: Lipiec - Sierpień 2011

NTematNumeru

K

Trzeba unikać sztucznych tkanin, wy-bierać ubrania z lnu i bawełny, a buty ze skóry (wbrew powszechnej opinii jedwab nie sprawdza się w gorące dni). Oczywi-ście ubrania należy zmieniać codziennie i ze szczególną troską dbać o higienę osobistą i stosowanie antyperspirantów.

Sporo wody dla ochłodyW upalne dni organizm chłodzi się,

zwiększając parowanie. Skoro intensyw-nie się pocimy, musimy sporo pić, by uzupełniać brakujące mikroelementy. To bardzo ważne, ponieważ krew składa się w 95% z wody, która umożliwia transport niezbędnych składników odżywczych do komórek i usuwa z nich produkty prze-miany materii. „Najważniejszą przyczyną zmęczenia występującego podczas dnia jest brak wody” – mówi Ken Buckley, dy-rektor organizacji Healthworks Corporate. Raptem dwuprocentowa utrata wody wy-wołuje symptomy odwodnienia: spadek ciśnienia, przyspieszone tętno, osłabienie, zmęczenie i dekoncentrację. „Powinniśmy pić siedem do ośmiu szklanek wody dzien-nie!” – apeluje Buckley. Jak jest naprawdę? Z ankiety przeprowadzonej przez Heal-thworks Corporate wynika, że tylko 13% respondentów pije ponad pięć szklanek wody dziennie, a 43% zaledwie jedną lub dwie. To stanowczo za mało! Należy też unikać słodkich napojów, zwłaszcza gazo-wanych – dają złudny efekt orzeźwienia. Równie ważna jest właściwa dieta – latem powinna obfitować w owoce i warzywa. Zamiast tłustych i ciężkich posiłków lepiej jeść pokarmy bogate w minerały – mniej, a częściej.

Właściwy poziom nawodnienia orga-nizmu wspomaga koncentrację oraz wy-zwala energię. Dlatego trzeba pamiętać o piciu wody, nawet pracując w pomiesz-czeniu klimatyzowanym.

K

Właściwy poziom nawodnienia wspomaga koncentrację i wyzwala energię

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76

Wysokie temperatury zwiększają zapotrze-bowanie na płyny, dzięki którym ciało może funkcjonować efektywnie. Utracone płyny należy uzu-pełniać, w biurach najlepiej sprawdzają się dystrybutory wody źródlanej, które schładzają ją do 10 ˚C. Zapotrzebowa-nie można dopasować do potrzeb, dostawy i serwis są bezpłatne.

Page 16: Lipiec - Sierpień 2011

NTematNumeru

Przez wieki człowiek nie zwracał uwagi na wentylację. Wymiana powie-trza spowodowana nieszczelnością bu-dynków wystarczała. Dopiero w drugiej połowie XIX w. lekarze zauważyli, że w zaduchu i upale rany goją się wolniej, a zarazki łatwiej się przenoszą. Jednak pierwsze klimatyzatory nie powstały wcale dla dobra człowieka.

Powiew chłoduAmerykański inżynier Willis Carrier

skonstruował pierwsze urządzenie regu-lujące temperaturę i wilgotność powie-trza, by zapobiec problemom, z jakimi borykały się… drukarnie. Pod wpływem upału papier tracił bowiem swoje właści-wości, a obrazy się rozmazywały. W 1904 roku klimatyzacja ruszyła w przędzal-ni bawełny w Karolinie Północnej – by chronić włókna. Człowiekowi zaczęła służyć dopiero w 1914 roku, gdy Charles Gates, milioner z Minneapolis, zainsta-lował w domu klimatyzator. Rok później założył wytwórnię Carrier Corporation, a wynalezione przez niego urządzenia zaczęły chłodzić m.in. biurowce.

Optymalna temperatura do pracy to 20-24°C, dlatego podczas upałów na-leży ją obniżać. Ale klimatyzatory to urządzenia wielofunkcyjne, nie tylko chłodzą ale i rozprowadzają powietrze po pomieszczeniu, a także regulują jego wilgotność i czystość. Należy pamiętać, że różnica pomiędzy temperaturą w biu-rze i poza nim nie powinna przekraczać sześciu stopni – zbyt duże skoki tempe-ratur mogą bowiem powodować przezię-bienia. Trzeba również dbać o okresowe czyszczenie i dezynfekcję instalacji.

W przeciwnym razie zagrzybione i zanieczyszczone systemy staną się sie-dliskiem zarazków chorobotwórczych.

System OrthopedicSiedząc aktywnie – pracujesz zdrowo

ul. Wybickiego 2A, Manieczki, 63-112 Brodnica k. Poznania, POLSKA edycja 09.2010, tel.: +48 (61) 281 22 25, fax: +48 (61) 281 22 54, e-mail: [email protected] www.bejot.eu

System Orthopedic to rewolucyjna, bezobsługowa konstrukcja, umożliwiająca siedzenie biodynamiczne, czyli ruch we wszystkich wymiarach przestrzeni.Powierzchnia siedziska porusza się przy każdej zmianie pozycji ciała użytkownika, redukując nacisk na powierzchnię dysku kręgosłupa.

Stały ruch w okolicy miednicy staje się treningiem dla mięśni, które dzięki większej elastyczności mogą pełnić funkcję wsparcia dla kręgosłupa.

Siedząc na krześle z Systemem Orthopedic, mamy poczucie wolności i nieskrępowania ruchów. To poczucie zmienia się w stały, pozytywny nastrój i budzi motywację do pracy. Krzesło skonstruowane jest tak, że wręcz zachęca do zwiększenia aktywności ruchowej, stając się indywidualnym trenerem.

Fotele wyposażone w System Orthopedic nie tylko spełniają wytyczne ergonomicz-nego siedzenia, ale nadają im nowy wymiar.

System Orthopedic przebadany został w Klinice Ortopedycznej Uniwersytetu, w Ratyzbonie.

Siedzenie statyczne: rozłożenie nacisku tylko na jednej piątej powierzchni całkowitej dysku

Siedzenie biodynamiczne: rozłożenie nacisku na prawie połowę powierzchni całkowitej dysku

C

M

Y

CM

MY

CY

CMY

K

K

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76

Designerskie wentylatory Dyson są bezpieczniejsze w uźyciu, bo nie mają łopatek. powietrze jest zasysane do obręczy i tam schładzane. Do wyboru niewielkie modele biurkowe i duże stojące.

Komfort cieplny latem wynosi 23-25 stopnie przy wilgotności powietrza 50%

K

Page 17: Lipiec - Sierpień 2011

NTematNumeru

tekst Anna Salwa

Coraz więcej firm zdaje sobie sprawę ze strat, spowodowanych zwolnieniami chorobowymi. Dbając o klimatyzację, pracodawcy troszczą się wieć nie tylko o swoje zyski, ale też chronią zdrowie pracowników, zwłaszcza że kilkadziesiąt procent społeczeństwa stanowią dziś alergicy.

Dlatego w nowoczesnych biurowcach stosuje się systemy, które – w przeci-wieństwie do starszych instalacji – nie wysuszają powietrza i nie powodują jego zanieczyszczenia. Nowoczesne, energo-oszczędne urządzenia pełnią m.in. funk-cję jonizatorów powietrza – wytwarzają aniony tlenu, które pozytywnie wpływa-ją na samopoczucie.

K

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 70 72 74 76

System panasonic Etherea zużywa do 40 proc. mniej energii niż klasyczne urządzenia klimatyzacyjne, ponieważ pracuje jedynie, gdy jest to niezbędne. Jeśli pomieszczenie jest puste, Etherea pozostaje w stanie spoczynku. Gdy jest w nim tylko jedna osoba, strumień chłodnego lub ciepłego powietrza jest kierowany na nią, a kiedy jest wię-cej osób, urządzenie działa na całe pomieszczenie. Intensywność zale-

ży od ich aktywności – gdy się poruszają, urządzenie pracuje ze zwiększoną mocą. Wyposażone w system patrol Sensor stale mo-nitoruje powietrze.Kiedy wykryje brud lub inne szkodliwe cząsteczki, system włącza się, aby je zneutralizo-wać za pomocą e-jonów: są w stanie wyeliminować nawet 99 proc. wi-rusów, bakterii i pleśni. System jest bardzo cichy ( 20dB), łatwo wkom-ponowuje się w pomieszczenie, jego instalacja jest szybka i nie powoduje istotnego naruszenia struktury biura. przyjazność dla zdrowia i środowiska potwierdziły testy w Japońskim Labo-ratorium Badań nad Żywnością.

74 proc. energii wyko-rzystywanej w biurach i mieszkaniach służy do ogrzewania i schła-dzania pomieszczeń.

To wprost przekłada się na wydatki – moż-

na się spodziewać, że ich udział w budżecie firmy, mając na uwadze rosnące ceny energii elektrycznej, będzie stale się powiększał. Dlatego warto szu-kać rozwiązań, które pozwolą zmniejszyć koszty utrzymania odpowiedniej temperatury. Można tego dokonać, instalując klimatyzatory nowej generacji, które pobierają mniej prądu ze względu na wyższe współczyn-

niki wydajności. Dostępne są też systemy, które wykorzy-stują ciepło z wentylowanych pomieszczeń, przez co obni-żają zużycie energii – nawet o 20 proc. Wprowadzanie nowoczesnych rozwiązań może być spowodowane nie tylko racjami ekonomicznymi. Należy mieć też na uwadze przepisy Unii Europejskiej, które zmierzają do znacznego ograniczenia emisji CO2 do atmosfery.

Tomasz Lenarczykproduct Manager Air-Conditioning Department panasonic polska

Lepsza klimatyzacja się opłaca

O

Page 18: Lipiec - Sierpień 2011

POfficePrezentacja

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68

TRILINE, Abstracta, proj. Anya Sebton

WINDOW, Abstracta, proj. Jonas Forsman

panele akustyczne pLAY, EFG,proj. Blum&Balle

AIRFLAKE, Abstracta, proj. Stefan Borselius

MARRO sp. z o.o., ul. Marii Kazimiery 18, 01-641 Warszawa, www.marro.com.pl

Page 19: Lipiec - Sierpień 2011

OOfficeDesign

01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

Była sobiewykładzina

Najnowsze kolekcje wykładzin InterfaceFLOR inspirowane współczesnymi trendami kulturalnymi, społecznymi i artystycznymi

Wykładzina inspirowana organicznymi kształtami i strukturami. Każda płytka jest unikalna, a zróżnicowana wyso-kość włókien dodatkowo podkreśla teksturę.

w tów, które ze spektakularnym efektem pre-zentuje nasze najnowsze kolekcje.”

Dzięki różnorodności kolorów, tekstur i metod instalacji, produkty z kolekcji „Once Upon a Tile” (Była sobie wykładzi-na) pozwolą stworzyć nowoczesne wnętrza o ponadczasowym charakterze. Większość najnowszych produktów zaprojektowano tak, aby redukować negatywny wpływ na środowisko naturalne.

prezes ds. marketingu InterfaceFLOR, Mi-chele Iacovitti. „Współczesne ujęcie bajek i baśni jest ważnym tematem przewodnim w wielu filmach, wydarzeniach społecznych oraz projektowaniu. Zdecydowaliśmy więc, że zbadamy ten mistyczny świat i spróbuje-my ukazać ciemniejszą stronę kilku najbar-dziej znanych opowieści dla dzieci. Rezul-tatem tego eksperymentu jest uderzające, teatralne, odważne tło dla naszych produk-

W kolekcji widać wyraźne wpływy stylu industrialnego i vintage, luksusu oraz po-wrót do naturalnych, organicznych form. Wprowadzeniu nowych modeli towarzyszy oryginalna kampania, odwołująca się do mi-stycznej, odważnej interpretacji klasycznych bajek i baśni. „Nasze ostatnie kolekcje ściśle nawiązują do współczesnych trendów, więc naturalny był wybór sposobu promocji, rów-nież zgodny z aktualną modą” – mówi wice-

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68

Page 20: Lipiec - Sierpień 2011

OOfficeDesign

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68

Vintage Collection łączy subtelny efekt dekoracyjny

i ponadczasowość. Dzięki niezwykłej wytrzymałości, szerokiej palecie barw oraz

różnorodnym metodom instalacji, sprawia wrażenie luksusowej, przy jednocze-

snym obniżaniu kosztów.

przypadkowe, chaotyczne, splątane linie są silnie obecne w najnowszych trendach, nada-jąc projektom nieprzewidywal-ności i wolności kontrastującej z coraz bardziej wyrafinowaną stylistyką. Wykładzina tufto-wana Scribble to niegeome-tryczne, zawiłe wzornictwo, oferowane w bogatej palecie kolorów. przy zamówieniu powyżej 300m2 można zamó-wić kolor spoza standardowej palety.

Dzięki oryginalnemu wzornic-twu wykładzina Consolidation sprawia wrażenie organicznej. Widać współczesną fascynację tradycyjnym rzemiosłem po-łączoną z trendem kreowania tekstury za pomocą warstw. Łączy w sobie wytrzymałość i wygląd posadzki twardej z akustyką charakterystyczną dla wykładzin dywanowych.

Trzy rodzaje tuftowanej okry-wy ciętej Luxury Living wy-róźnia wysoka jakość. Można wybierać z 36 kolorów lub stworzyć własny przy zamó-wieniu powyżej 100 m2. Nie-zwykle wysokie runo zapewnia doskonałą akustykę, komfort i odporność, sprawdza się więc w obiektach wypoczynkowych.

01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

Page 21: Lipiec - Sierpień 2011

lat02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

POfficePrezentacja

Salon meblowy TON Polska w Warszawie to miejsce dla wszystkich, którym nie jest obojętna forma mebla i szlachetna sztuka wzornictwa przemysłowego. TON zachwyca różnorodnością i perfekcyjnym dopracowaniem detali

Przystań wielbicieli dOBREgO dESIgNu

przez architektów, hotelarzy, restauratorów, jak również klientów indywidualnych. Za krzesło MERANO projektu Alexandra Gu-flera firma otrzymała prestiżową nagrodę Red Dot Design AWARD 2011. Specjalne wyróżnienie w kategorii Product Design 2011 przyznano wieszkaowi PETALO pro-jektu Eugenie Minervy. Nagrodę Interior Innovation Award 2011 otrzymał z kolei taboret barowy RIOJA stworzony przez Ronny Eysser i Alexandra Grimma (studio Lounge Designgroup), których zainspiro-wał słynny hiszpański region winiarski.

Przedstawiciele firmy TON chcieli-by, aby ich warszawski salon integrował przedstawicieli biznesu, projektantów i klientów indywidualnych. Zapraszają do współpracy projektantów wnętrz, ar-chitektów, biura projektowe, inwestorów i salony meblowe.

150150 lat temu fabryka TON zaistniała na

światowym rynku, wprowadzając kultowe krzesło No. 14. Tak jak półtora wieku wcze-śniej, TON postanowił zaskoczyć miłośni-ków designu mocnym wejściem, prezentu-jąc swoją ofertę w niezwykłej aranżacji.

Na otwarcie warszawskiego salonu przy al. KEN przybyli dziennikarze, architekci, właściciele salonów meblowych i przedsta-wiciele świata nauki, a także przedstawiciele czeskiej spółki TON m.in. Milan Dostalik CEO TON a.s. Gospodarzem był prezes TON Polska Jacek Zdybel.

Na oryginalnie zaaranżowanej powierzchni zaprezentowano ponad 200 modeli krzeseł, foteli i stołów. Stwarzają one nieograniczone możliwości aranżacji komfortowych oraz funk-cjonalnych wnętrz publicznych i domowych.

TON jest jednym z najstarszych produ-centów mebli giętych na świecie. Specjali-

zuje się w produkcji stołów i krzeseł. His-toria firmy sięga 1861 roku, kiedy Michael Thonet położył kamień węgielny pod bu-dowę pierwszej fabryki w Bystrice pod Hos-tynem, gdzie rozpoczął produkcję krzeseł giętych, które zrewolucjonizowały wzornic-two, produkcję i dystrybucję tych mebli.

Do dziś TON ma fabrykę w tym samym miejscu, kultywuje tradycję mebli giętych, ale też wprowadza na rynek nowe trendy i projekty. Eksportuje produkty do ponad 60 państw. Nowości prezentuje co roku na prestiżowych targach branżowych, ta-kich jak Salone Internazionale del Mobile w Mediolanie, IMM w Kolonii czy 100% Design w Londynie. W zakresie opracowy-wania nowych modeli TON współpracuje ze znanymi krajowymi i zagranicznymi projektantami, m.in. z Włoch, Niemiec i Szwecji. Jest marką docenianą i lubianą

TON polskaal. KEN 47 lokal U1002-797 Warszawatel. 22 406 20 00e-mail: [email protected]

Page 22: Lipiec - Sierpień 2011

CaseStudy

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

MCzym większy budynek, tym bardziej istotny jest przemyślany projekt

K

Mieszczący się w Arlington County, w stanie Vir-ginia, Pentagon – główna siedziba Departamentu Obrony USA – jest największym biurowcem na świe-cie. Zbudowany na początku II wojny światowej, do dziś uważany jest za jeden z najbardziej wydajnych i funkcjonalnych budynków biurowych na świecie. Na terenie Pentagonu pracują 23 tys. osób. Dopro-wadzona jest do niego jedna z najnowocześniejszych linii metra w kraju, a na 16 parkingach mieści się 9 tys. pojazdów. Mimo olbrzymich rozmiarów i trud-nego, bagnistego terenu, budowa trwała zaledwie 16 miesięcy i pochłonęła 83 miliony dolarów.

Plan błyskawicznyLatem 1941 roku Departament Wojenny w Wa-

szyngtonie liczył 24 tys. pracowników rozmieszczo-nych w 17 budynkach. Ze względu na rozwój sytuacji w Europie spodziewano się, że do końca 1941 roku liczba pracowników sięgnie 30 000. Plany zwiększenia powierzchni biurowej Departamentu Wojny istniały jeszcze przed przystąpieniem USA do wojny, jednak w 1941 roku stały się absolutnym priorytetem.

Początkowo planowano stworzenie tymczaso-wych struktur, jednak generał Brehon B. Somervell, szef działu konstrukcyjnego departamentu forsował ideę stworzenia głównej kwatery. 17 lipca 1941 roku wezwał do siebie porucznika Hugh J. Caseya i zwrócił się o pomoc do znanego w USA architekta powierzch-ni biurowych George’a E. Bergstroma. Ich zadaniem było stworzenie wstępnej koncepcji klimatyzowanego budynku biurowego na 40 tys. pracowników, o mak-symalnie czterech piętrach i pozbawionego wind. W ciągu weekendu (!) architekt i inżynier stworzyli plan pięciościennego budynku. Jeszcze w poniedzia-łek plan został zatwierdzony przez przełożonych, we wtorek trafił do rąk prezydenta Roosevelta i tego sa-mego dnia został zatwierdzony w Kongresie.

tekst Maciej Markowski

biurowiecNajwiększy Rozmiary:

281 metrów długości ma każda z pięciu zewnętrznych ścian

23 metry to wysokość budynku

34akry zajmuje budynek

41 492 żelbetowych pali,

na których wspiera się budynek – ich łączna długość to 200 mil

435 000 jardów sześciennych

betonu zużyto do konstrukcji

15 000 robotników

zatrudnionych przy budowie (pracujących na trzy zmiany)

Page 23: Lipiec - Sierpień 2011

CaseStudy

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

Tempo prac od początku było zawrotne. Projekt stworzono w ciągu 34 dni, a budowa trwała zaledwie 16 miesięcy. 15 tys. robotników pracowało przez całą dobę na trzy zmiany.

Kluczowe 7 minutDobre planowanie cechowało nie tylko

proces budowlany, ale i sam projekt. Pen-tagon jest uważany za jeden z najbardziej funkcjonalnych biurowców w USA. Widać to choćby w systemie przemieszczania się pracowników – dzięki wydajnemu systemowi wind, ruchomych schodów i mądremu plano-waniu przejście między dwoma dowolnymi punktami w budynku zajmuje najwyżej 7 mi-nut. To w dużym stopniu umożliwił zastoso-wany układ budynku, składający się z pięciu koncentrycznych pentagonów, oddzielonych wąskimi prześwitami, wpuszczającymi świa-tło słoneczne, i połączonymi rozchodzącymi się promieniście korytarzami. Ostatecznie zdecydowano się też na pięć pięter plus dwa poziomy podziemne.

Do budowy użyto zbrojonego betonu, ograniczono do minimum stosowanie wszel-kich zdobień. Prezydent Roosevelt zaka-zał stosowania marmuru (importowanego głównie z wrogich Włoch). Także fasada zewnętrzna stworzona jest z betonu „uda-jącego” kalcyt, dzięki zastosowaniu specjal-nych form. Ponadto zastosowanie żelbetu w miejsce prasowanej stali umożliwiło za-oszczędzenie ponad 43 tys. ton stali – więcej niż wymagała budowa pancernika. Podobnie zbudowanie betonowych schodów w miejsce wind, tworzenie betonowych odpływów, para-petów i użycie wyłącznie drewnianych drzwi wewnątrz budynku przyczyniło się do znacz-nej oszczędności tego surowca niezwykle cennego w czasie wojny. To właśnie niedobór stali zdeterminował kształt Pentagonu. Za-miast wieżowca powstała rozległa, niewysoka struktura – dodajmy – o bardzo logicznym rozkładzie. Każdemu kręgowi przypisana jest litera – od „A” do „E” (poziomom podziem-nym przypisano litery „F” i „G”). Tylko biura z pierścienia „E” mają okna wychodzące na

zewnątrz i zajmowane są przez pracowni-ków piastujących wyższe stanowiska. Biura wewnątrz każdego kręgu ponumerowane są zgodnie z ruchem wskazówek zegara – od 0 do 10 ze względu na numer najbliższego ko-rytarza i od 00 do 99 przypadające na każde biuro, stąd też numery biur rozkładają się od 100 do 1099. Piętra numerowane są od 1 do 5. Całość składa się na pełny „adres” biura, np. 2B315 – oznacza, że biuro nr 15 znajduje się na drugim piętrze, w kręgu B (drugi pen-tagon od środka), przy korytarzu nr 3.

Przemiany XXI wieku11 września 2001 roku, dokładnie 60 lat

od daty rozpoczęcia budowy, porwany przez terrorystów Al-Kaidy samolot American Air-lines wbił się w zachodnią ścianę Pentagonu, zabijając 189 osób – 5 porywaczy, 59 pasaże-rów i 125 pracowników budynku. Gdyby nie trwający wówczas remont tej części budyn-ku, liczba ofiar mogłaby sięgnąć tysiąca.

10 lat po tym wydarzeniu budynek nadal dobrze funkcjonuje, choć wciąż przechodzi modernizację. Zabudowano wolne przestrze-nie ułatwiające wentylację i zamontowano w nich klimatyzację. Zmodyfikowane zostały też liczne systemy, by poprawić bezpieczeń-stwo – oddalono ruch samochodowy, ze sta-cji metra usunięto schody ruchome i windy, konstrukcja uzyskała wzmocnienia w postaci dodatkowych zbrojeń.

Największym wyzwaniem dla zarządzają-cych budynkiem jest wyjątkowo nieefektyw-ny system telekomunikacji. Jego ulepszenie będzie niezwykle trudne, gdyż nigdy wcze-śniej nie przeprowadzono całościowej wy-miany, a tylko dodawano kolejne elementy. W efekcie zawiera setki małych systemów obsługujących małe grupy pracowników, niektóre z nich funkcjonujące od 1943 roku. Dodatkową trudność stanowią azbestowe wypełnienia w ścianach, uniemożliwiające tworzenie nowych nawiertów.

Aż nie chce się wierzyć, że instytucja tak niezwykle przywiązana do nowoczesnych rozwiązań i innowacyjności jak amerykańska armia, nie zmieniła dotąd siedziby. Jednak mimo istniejących wyzwań, Pentagon w dal-szym ciągu uważany jest za wyjątkowo funk-cjonalny i ekonomiczny budynek. Pewnie posłuży za kwaterę do prowadzenie jeszcze niejednej wojny… O

powierzchnia pentagonu wynosi 4 mln stóp2, a powierzchnia

wszystkich pięter trzykrotnie przewyższa tę w Empire State Building.

tekst Maciej Markowski

Pentagon był pierwszym budynkiem

w stanie Virginia, w którym zakazano segregacji rasowej

Swój słynny kształt pentagon zawdzięcza

Arlington Farm – pier-wotnie planowanej

lokacji. po zmianie na teren nieużywanego już

Washington Hoover Air-port, zachowano formę

budynku, wyrównując tylko długość boków.

K

Plan budynku - piętro pierwsze

Page 24: Lipiec - Sierpień 2011

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

OfficeadministracjaA

pHILIpS DAYWAVE Oprawa o unikatowym wyglądzie poz-wala stworzyć inspirującą przestrzeń. Dzięki subtelnym różnicom natężenia światła powstają naturalne zmiany w atmosferze otoczenia – oświetlenie można dopasować do rytmu pracy i pór dnia, poprawia wyniki oraz sa-mopoczucie pracowników.

pHILIpS DAYZONE Energooszczędne oprawy do zabudo-wy, dające większą swobodę w projektowaniu biur. Charakteryzują się wysoką skutecznością świetlną (55 lm/W), którą można zwiększyć nawet o połowę, stosując systemy kontrolne. Dają możliwość ściemniania, są zintegrowane z systemem DALI.

Świet(l)ne trendyspecjalnie dla biur. To ważne, ponieważ – jak wynika z szacunków Philipsa – aż 75% oświetlenia biurowego opiera się na przesta-rzałych i mało wydajnych systemach.

Najprostszym i najpewniejszym sposo-bem sprawdzenia, czy oświetlenie w biu-rze odpowiada potrzebom pracujących osób oraz czy może ono przynieść zna-czące oszczędności, jest przeprowadze-nie bezpłatnego audytu oświetleniowego np. przez specjalistów z Philips Lighting Poland. Po uzgodnieniu zakresu badania, przygotują oni raport o eksploatowanej in-frastrukturze oświetleniowej wraz ze wstęp-ną analizą potencjału oszczędności możli-wych do uzyskania. Audyty oświetleniowe pozwalają również na opracowanie szcze-gółowej analizy techniczno-ekonomicznej możliwych wariantów modernizacji wraz z przygotowaniem optymalnego projektu nowej infrastruktury oświetleniowej i kosz-torysem całej inwestycji.

Dzięki audytowi można nie tylko ob-liczyć procent oszczędności wynikający

z rocznego zmniejszenia energii pochła-nianej przez oświetlenie, lecz także osza-cować zredukowanie emisji dwutlenku węgla do atmosfery, które będzie możli-we po zainstalowaniu energooszczędnych rozwiązań. Wreszcie – co najważniejsze z punktu widzenia kosztów inwestycji – audytorzy Philips podadzą czas zwrotu inwestycji, który w zależności od rodzaju i zasięgu proponowanych prac może wy-nosić już od 10 do kilkunastu miesięcy. W razie podjęcia decyzji o wymianie sys-temu oświetleniowego Philips Lighting Poland zapewnia także dostawę sprzętu oświetleniowego do modernizacji oraz serwis gwarancyjny.

Inwestycja w efektywne i efektowne oświetlenie biurowe pozwala również na wzmocnienie wizerunku biura jako ele-mentu tożsamości firmowej, który prze-kłada się na poczucie wartości i lojalność pracowników. Inspirujące wzornictwo za-pewnia stylowy wygląd biura oraz pracę w atmosferze komfortu i wygody.

Z badań przeprowadzonych przez firmę Philips wynika, że właściwie zaprojektowane i dobrane oświetlenie biura może zwiększyć efektywność nawet o 15%. Dobierając właściwe oprawy LED oraz inteligentne systemy kontrolne, można też zmniejszyć o 70% koszty zużycia energii

NNajnowsze rozwiązania dotyczące

oświetlenia biur w połączeniu z inteligent-nymi systemami sterowania pozwalają na dowolną aranżację nastroju, wpływając na wydajność i komfort pracy, przy jednocze-snym oszczędzaniu energii. Przykładem tego rodzaju rozwiązania są – zaprojekto-wane do oświetlenia biur oraz przestrzeni reprezentacyjnych – oprawy Philips Day-Wave. Pozwalają regulować natężenie świa-tła, dostosowując je do rytmu pracy i pór dnia. Rano do działania mobilizuje jasne, orzeźwiające i energetyzujące oświetlenie, którego natężenie i barwa mogą się stop-niowo zmieniać w ciągu dnia, przechodząc w delikatne, komfortowe, ciepłe.

Oprawy DayWave są przykładem roz-wiązania wykorzystującego diody emitujące światło (nazywane od ang. skrótu LED-a-mi), które są – całkiem nieodległą – przy-szłością oświetlenia. Jeszcze do niedawna były stosowane głównie do iluminacji elewa-cji, ale współczesne technologie umożliwiły tworzenie oświetlenia LED przeznaczonego

pHILIpS LUxSpACE Diodowe oprawy typu downlight. Ich wysoka skuteczność świetlna (60 lm/W) zapewnia niskie zużycie energii przy zachowaniu właściwego poziomu oświetlenia. Oprawa gwaran-tuje do 50% oszczędności energii w porównaniu z tradycyjnymi świe-tlówkami kompaktowymi typu downlight. Długi okres eksploatacji (50 tys. godz.) oznacza koniec kłopo-tów z wymianą przepalonych lamp.

Page 25: Lipiec - Sierpień 2011

wDzieląc przestrzeń,

ściany mobilne jednocześnie pozostawiają wrażenie przestronności

i nie ograniczają dostępu światła

Nowa era ŚciaN

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

AŚciany mobilne akustyczne firmy DORMA pozwalają dowolnie kre-ować przestrzeń sal konferencyjnych, hotelowych, obiektów biurowych, hal wystawienniczych i targowych oraz wielu innych budynków, których zaletą staje się elastyczność wykorzystania przestrzeni. Dostosowanie pomieszczeń do indywidualnych potrzeb klientów jest o wiele prostsze. Estetyczne wykoń-czenie paneli ściennych, różnorodność używanych materiałów, łatwość obsłu-gi oraz lekkość konstrukcji sprawiają, że ściany mobilne stwarzają większe pole manewru, tym samym podnosząc atrakcyjność obiektów, w których są stosowane - dają możliwość dostoso-wania projektowanych pomieszczeń do zakładanych wymogów funkcjonalnych.Innowacyjne podejście firmy do procesu projektowania ścian mobilnych zaowo-cowało powstaniem DORMA MOVEO- półautomatycznych przepierzeń, które oprócz wyjątkowej lekkości i wytrzy-małości mają dodatkowe, ważne atuty:- izolacyjność akustyczną dostosowaną do potrzeb (od 38 do 55 dB),- najniższą na rynku wagę (np. przy Rw 42dB ciężar 20kg/m2),- możliwość zastosowania wypełnień perforowanych zintegrowanych w ele-mencie, bądź wieszanych na panelach.Automatyczne ryglowanie ścian, które ułatwia prawidłowe ustawienie i uzy-skanie izolacji dźwiękowej, jest kolej-nym argumentem za użyciem MOVEO do podziału pomieszczeń. Mechanizm ComforTronic zwiększa bezpieczeństwo i niezawodność układów ścian i zarazem podnosi wygodę ich obsługi. Co cieka-we, dźwiękoszczelność można połączyć z przejrzystością ścian - MOVEO Glass. Względy estetyczne stosowania szkła w ścianach działowych już nie muszą wykluczać izolacyjności akustycznej przegrody (44 i 50 dB). Nowoczesność używanych technologii i materiałów to nowy rozdział w dzie-dzinie architektury - kształtowaniu wnętrz eleganckich, przejrzystych oraz efektywnie wykorzystywanych. K

Wynajmowane powierzchnie biurowe stają się coraz atrakcyjniejsze. Dzięki za-stosowaniu mobilnych ścian (zarówno akustycznych, pełnych, jak i łączonych bez-szprosowo ścian szklanych) mamy możliwość dowolnego kreowania podziału kuba-tury. W przestrzeniach biurowych coraz częściej pojawiają się również ściany stałe szklane, montowane za pomocą okuć punktowych oraz listew. Wszystkie te rozwią-zania można stosować zarówno w nowopowstałych, jak i adaptowanych obiektach. Ściany stałe i mobilne firmy Dorma są wykorzystywane jako pełnowartościowe prze-grody, które w razie potrzeby można złożyć lub przestawić w inne miejsce. Oprócz wysokiej jakości mają więc wiele walorów użytkowych.

Officeadministracja

Page 26: Lipiec - Sierpień 2011

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

OfficeadministracjaA

Innowacyjny system automatycznych drzwi przesuwnych CS 80 MAGNEO, zdobywca Red Dot Design Award na-daje pomieszczeniom wyjątkowy cha-rakter, uosabiający współczesne i ele-ganckie wzornictwo. Dzięki subtelnej, ponadczasowej stylistyce, system ten pasuje do każdego wystroju wnętrza, może być łączony z drzwiami szklany-mi lub drewnianymi. poza atrakcyjnym wyglądem (wymiary automatu 62 x 60 mm) liczne rozwiązania techniczne systemu zapewniają wysoki poziom komfortu użytkowania. po wyposaże-niu w czujniki ruchu drzwi otwierają się i zamykają automatycznie, niemal bezgłośnie – wykorzystują technologię poduszki magnetycznej. Magneo jest napędem bezszelestnym (nie następuje tarcie, jak w tradycyjnej technologii wykorzystującej wózki jezdne) oraz bezawaryjnym (brak naturalnego zużywania się większości podzespo-

łów). Nie może być stosowany na drogach ewakuacyjnych ze względu na brak akumulatorów i otwierania w przypadku wykrycia błędu. Gdzie zatem stosować Magneo? Wszędzie tam, gdzie ważne są design, estetyka, cisza i funkcjonalność. Jako wejście do prestiżowego gabinetu, zamontowany może być zarówno na ścianie pełnej, jak i szklanej. Składane witryny szklane DORMA HSW można zbudować w linii prostej, łamanej lub na planie łuku – w zależno-ści od wymagań klienta. System nie wymaga montowania w podłodze szyn prowadzących, co jest wielką zaletą. pozwala to na uzyskanie jednolitej powierzchni podłogi w całym pomieszczeniu, bez konieczności two-rzenia sztucznych podziałów. Dodat-kowym atutem systemu jest bardzo duża gama kolorów i odcieni, w któ-

rych można wykonać ściany – całość może być więc idealnie dopasowana do wnętrza firmy lub mieszkania. HSW zaprojektowano jako rozwiązanie do indywidualnych zamówień oraz jako produkt precyzyjny. panele szklane witryny tworzą ciągłą, przejrzystą powierzchnię – bez pionowych szpro-sów. Górne i dolne profile zapewniają systemowi stabilność oraz dodatkowo skrywają mechanizmy wspomagające (zamki, rygle, etc.). Każdy panel rucho-my może też funkcjonować jako drzwi, co podnosi atrakcyjność produktu. Drzwi mogą być dodatkowo wyposa-żone w samozamykacze firmy (górne, podłogowe bądź wpuszczane w pro-fil). Maksymalny ciężar pojedynczego panela wynosi 150 kg, co pozwala nam na wykonanie ścian o wysokości nawet 4 m i szerokości 1,25 m. Ścianki HSW-G zostały zastosowane m.in. w nowym porcie Lotniczym we Wrocławiu, w po-

znańskim centrum handlowym Stary Browar i w warszawskim apartamen-towcu platinum Towers.

Okucia z grupy DORMA Universal doskonale nadają się do konstrukcji ze szkła hartowanego, zaprojekto-wanych zgodnie z życzeniem klienta. W tej grupie produktów znajduje się szeroka gama okuć, łączników, naroży szklanych o różnych kątach rozwar-cia do mocowania naświetli bocznych

i górnych. Seria okuć Universal do-starczana jest w kompletach gotowych do montażu. Okucie składa się z części głównej bezpiecznie przykręcanej do tafli szklanej oraz z części przykry-wającej, dostępnej w pełnej wersji kolorystycznej (lakierowanej lub ano-dowanej). Stosowanie okuć DORMA Universal umożliwia zaprojektowanie niepowtarzalnych konstrukcji szkla-nych zarówno wewnętrznych jak i zewnętrznych. Część główna okuć

jest tak skonstruowana, że poprzez prostą wymianę wewnętrznego me-chanizmu, można łatwo wymieniać funkcję danego okucia. Stosując okucia do bezszprosowego łączenia tafli szklanych możemy uzyskać eleganckie, niezabierające tyle miejsca co trady-cyjne podziały przestrzeni – a w nich przejścia w formie drzwi przesuwnych bądź rozwiernych. Możliwości konfi-guracji jest mnóstwo. Dorma zachęca do współpracy.

K

Page 27: Lipiec - Sierpień 2011

SP

OfficePrezentacja

Nie wierć się – mawiano nam w dzieciństwie. Zapomnijmy o tym. Dziś już wiadomo, że w siedzeniu najważniejszy jest ruch. Częsta zmiana pozycji chroni przed bólem mięśni i chorobami kręgosłupa

zDrowy BALANS

„Ten balansowy stołek podporowy może, moim zdaniem, sprawdzić się w biurach. Dzisiaj co prawda coraz mniej osób kreśli przy desce, jednak podczas takiej pracy powinno się przysia-dać na takim właśnie meblu, a nie zwykłym stoł-ku lub, co gorsza, krześle z podłokietnikami” – mówi prof. Charytonowicz. „Taki mebel pozwala obrócić się, sięgnąć po coś i wrócić do pracy bez zmiany pozycji mebla. Sprawdziłby się również w kameralnych strefach wypoczynkowych, w bu-fetach czy barach może pełnić funkcję hokera. Wystarczy zmienić materiał na odporny i łatwo zmywalny, a stołek będzie się sprawdzał również w laboratoriach i w kuchniach”.

Wielokrotnie zmieniana podczas dnia pozycja z siedzącej na stojącą jest gwaran-cją utrzymania zdrowej sylwetki i wysokiej efektywności pracy. Belise umożliwia pracę wszystkich grup mięśniowych odpowiedzial-nych za utrzymanie formy osób prowadzą-cych siedzący tryb życia. Daje swobodę zmia-ny pozycji, minimalizując ryzyko wystąpienia dolegliwości ze strony układu mięśniowo-szkieletowego. Belise zaspokaja naturalną potrzebę ruchu, umożliwiając prowadzenie codziennych zadań biurowych. Balansowa-nie wychodzi wszystkim na zdrowie!

„Siedzenie jest największą dolegliwością współczesnego człowieka. Powoduje prze-ciążenie kręgosłupa, które objawia się bólem odcinka szyjnego i lędźwiowego” – mówi prof. dr hab. inż. arch. Jerzy Charytonowicz, autorytet w dziedzinie ergonomii. „Współ-czesny człowiek na własne życzenie stał się, jak to określam, Homo sedens – człowiekiem siedzącym, od kiedy zszedł z drzewa i wypro-stował się. Homo habilis, człowiek zręczny, nauczył się chwytać drobne rzeczy i majster-kował, siedząc na ziemi. Doszedł jednak do wniosku, że może się podnieść. Homo erec-tus mógł oglądać świat z większej perspekty-wy – powiększyły mu się horyzonty. Potem pojawił się człowiek myślący, Homo sapiens, który coraz bardziej lubił siedzieć na piętach lub w siadzie skrzyżnym, co cały Bliski i Da-leki Wschód, Afryka i Ameryka Południowa kultywują do dziś, dzięki czemu mieszkańcy tych części świata mają zdrowsze kręgosłupy.

Dla nas siad skrzyżny jest wygodny tylko przez chwilę, potem pojawia się ból kolan lub bioder. Świat zachodni, może by się wyróż-nić, zaczął siadywać na stołkach, fotelach, krzesłach. Skutek jest taki, że coraz więcej siedzimy i to w pozycji niezmienionej – co prowadzi do schorzeń kręgosłupa. Aby temu zapobiec, trzeba zmieniać pozycję w trakcie

siedzenia, korzystając na przykład z balanso-wego stołka podporowego Belise. Pozwala on swobodnie wychylać się czy wykonać krótką gimnastykę, gdy zmęczymy się siedzeniem” – mówi prof. Charytonowicz.

Ruchome siedzisko o regulowanej wy-sokości gwarantuje swobodę, zachęca, by pozostać w ruchu, sprzyja szybkiej pracy i krótkim, efektywnym rozmowom. Jest zna-komitym rozwiązaniem dla osób wykonują-cych długotrwałą pracę stojącą lub siedzą-cą. Oferuje pośrednią pozycję półsiedzącą, która idealnie łączy komfort i ergonomię. Siedzenie bez podparcia powoduje, że krę-gosłup siłą swoich mięśni utrzymuje pozycję optymalnie wyprostowaną. Można obracać się wokół własnej osi, kołysać we wszystkie strony. Wpływa to korzystnie na krążenie, zmniejsza napięcie mięśni oraz pozwala na chwilę rozluźnienia.

„Nikt nie jest w stanie siedzieć bez ruchu przez dłuższy czas” – mówi Bernd Crabus z Crabus Design, projektant Belise. „Moim zamiarem było więc stworzenie stołka, któ-ry zachęca i pobudza do ruchu. Zupełnie jak siedzenie na piłce – zawsze w wygodnej i zdrowej pozycji. Sprawdzi się podczas przy-siadania oraz wokół małego stolika w miej-scach spotkań”.

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

tekst Ewa Szumowska

Page 28: Lipiec - Sierpień 2011

BInspirującebiuro

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

Odmienić wnętrze, zainspirować pracowników, odświeżyć wizerunek

firmy – usłyszał architekt Dan Pearlman od firmy MTV Networks w Berlinie. Ponure pomieszczenia miał zmienić w komfortowe, designerskie biuro

W mediach określono projekt jako „fan-tastyczny”, „przytulny”, „magiczny”, „kre-atywny”, a nawet pojawiło się słowo „raj-ski”. Udało się zrealizować tę wizję dzięki szczegółowej analizie potrzeb pracowników i nietuzinkowej aranżacji wnętrza.

Dan Pearlman w centrum swoich za-interesowań stawia człowieka. Dlatego do pracy nad projektami zatrudnia specja-listów z różnych dziedzin. Dzięki temu powstają realizacje spójne, integralne i zrównoważone. Technologia łączy się ze sztuką, funkcjonalność współgra z estety-ką. Użytkownicy zostają wciągnięci w his- torię wnętrza, w wykreowany, fascynują-cy świat. Biuro przestaje być wyłącznie środowiskiem pracy – staje się miejscem rozrywki, co wpływa na zwiększenie za-wodowej efektywności oraz lepsze samo-poczucie pracowników. Realizacje Pear-l-mana wpisują się w modną koncepcję Work–Life Balance.

MTV zależało na redukcji niektórych biur w celu stworzenia nowych stref spot- kań i polepszenia komunikacji, co po-mogłoby w zachęceniu pracowników do spotkań i rozmów. Zleceniodawcy chcieli położyć nacisk na integrację i ścisłą współ-pracę prowadzącą do nowych, kreatywnych przedsięwzięć.

„Przeprowadzenie prac budowlanych i dekoracyjnych w obecności 250 pracow-ników było jednym z większych wyzwań tego projektu” – mówi Marcus Fischer, współzałożyciel pracowni architektonicz-nej. Pozwoliło to jednak na bieżąco we-ryfikować zaproponowane rozwiązania. Dodatkowo przed rozpoczęciem prac przeprowadzono szczegółową analizę po-trzeb i oczekiwań użytkowników. Na liście życzeń znalazło się m.in. centrum gier i sugestie dotyczące wystroju kawiarni. Pracownicy stali się po części twórcami swojej przestrzeni pracy, nie było więc obawy, że zaproponowane rozwiązania nie zostaną zaakceptowane. „Przestrzenie od-rzucone” są częstym problemem wnętrz biurowych, w których zostaje zastosowa-ny określony model organizacji i wystroju wnętrza bez uprzedniej konsultacji z użyt-kownikami.

tekst Natalia Bursiewicz

MTVW KOSMICZNyM OgROdZIE K

Page 29: Lipiec - Sierpień 2011

BInspirującebiuro

Renowacja pomieszczeń MTV wiąza-ła się m.in. z nadaniem im nowych nazw. W ten sposób powstały: Network Kitchen, Blue Lounge, Sport Lounge i Brand Gar-den. Łączy je minimalistyczny styl, har-monia, przestronność i dobre oświetlenie. Sporą przestrzeń zajmują przeszklenia, ciągnące się niekiedy przez całą elewację. Z okien rozciąga się relaksujący widok na najbliższą okolicę.

Ogród parasoliZlecono reorganizację recepcji, miejsc

spotkań i wypoczynku oraz poprawę wi-zerunku poprzez niebanalny design. Pierwszym obszarem, którym zajął się Dan Pearlman, był parter z lobby, recep-cją i bistro. Drugi obszar na piętrze miał stanowić „oś inspiracji” – architekt posta-nowił otworzyć centralną część, a wolną powierzchnię przekształcił w stylizowany ogród do relaksu i integracji.

Powtarzający się motyw stylizowanych drzew przypomina abstrakcyjne, rozłożone parasole. Wokół nich umieszczono drew-niane stoły i rozmaite siedziska dla 250 osób. Ażurowe biele nadają pomieszcze-niu lekkości i nie przytłaczają. Delikatna zieleń na ścianach i obiciach niektórych mebli oraz fotografie fragmentów roślin przywodzą na myśl czarodziejski ogród. To tutaj odbywa się większość spotkań, tu prowadzi się najwięcej rozmów.

Sporym powodzeniem cieszy się też na wpół otwarte pomieszczenie Blue Lounge. Ograniczone dwiema białymi ścianami i potężnym przeszkleniem centrum spot-kań zostało zorganizowane wokół central-nie umieszczonego stołu. Szaro-niebieskie siedziska ustawiono z czterech stron tak, aby tworzyły zamkniętą kompozycję. Ca-łość jest elegancka i ma intymną atmosfe-rę. Ustawione po przekątnej dwie lampy są jedynymi dynamicznymi dodatkami.

Kolejna strefa spotkań kipi energią. Zwracają uwagę rozmaite lampy, ilość fak-tur i wzorów. Panuje tu przytulna, swobod-na atmosfera. Czerwień oraz drewno wizu-alnie ocieplają wnętrze. W Sport Lounge przeważają jasne barwy. Równomierne, sterylne oświetlenie, ekrany na ścianach, drewniana podłoga i potężne okna jak w ekskluzywnym centrum fitness.

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

K

K

Page 30: Lipiec - Sierpień 2011

InspirującebiuroB

Zgodnie z życzeniem pracowników ustawiono tam stół do ping-ponga i piłka-rzyki. Network Kitchen jest połączeniem modnej stołówki z urokliwym salonem. Zdjęcia, roślinność, wygodne siedziska, kameralne oświetlenie – dzięki temu można odpocząć i poczuć się jak w do-brej restauracji.

Zmiany, które mają sensPrzy realizacji wystroju wnętrz Dan

Pearlman współpracował głównie z firma-mi Artis Möbel Objekte Raumkonzepte (meble i dekoracje) oraz KRAUSS Bauge-sellschaft (podłogi, ściany, oświetlenie). Wsparcie przy wyborze odpowiednich me-bli zapewniła firma Lindemann projekt.

Architekci postawili na przestronność, przejrzystość i nastrojowość przestrzeni. „Do zastosowania jasnych barw zainspiro-wał nas dynamiczny i kreatywny wizeru-nek Berlina” – mówi Marcus Fischer. Pro-jektanci czerpali także z kolorystyki logo niemieckiego oddziału stacji MTV. Stąd dominująca obecność brązu oraz bieli i żółci, urozmaiconych zielono-srebrnymi dodatkami. Kolorystyka logo pojawia się w lobby, kawiarni, atrium oraz kuchnio-ja-dalni. Barwy nieformalnych miejsc spotkań oddają dynamikę i różnorodność Berlina. Zróżnicowanie pomieszczeń jest związa-ne z odmiennymi grupami użytkowników i ich potrzebami. Stąd też niektóre z sal są niezwykle żywiołowe i inspirujące, inne natomiast spokojne, stonowane.

Chęć wprowadzenia zmian w biu-rze MTV była związana m.in. z zeszło-rocznym odświeżeniem marki i uprosz-czeniem logo. Takie minimalistyczne podejście miało znaleźć swoje odbicie i w materiałach reklamowych, i w śro-dowisku pracy. Wpłynęło na pozytywne postrzeganie marki.

Projekt MTV Networks w Berlinie po-kazał, że całkowity remont powierzchni biurowej nie jest niezbędny, żeby po-prawić samopoczucie pracowników i wi-zerunek firmy. Czasami wystarczy mo-dyfikacja wybranych pomieszczeń oraz wprowadzenie nowej kolorystki i dodat-ków, aby uzyskać pożądany efekt.

tekst Natalia Bursiewicz

Rozwiązania zastosowane w biurze MTV przywodzą na myśl te znane z wnętrz Google. Zadbano i o miejsca spotkań i o rozrywki.

W przestronnym, jasnym, dobrze

oświetlonym wnętrzu wydzielono liczne

strefy spotkań oraz pracy zespołowej.

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68 01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

K

Page 31: Lipiec - Sierpień 2011

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68

T

01 03 05 07 09 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 67

TOfficetechnologie

Technologie Z jakimi problemami zmagają się duże biura i jak technologia może im pomóc?

tekst Maciej Markowski dla korporacjiCzęsto rozmawiam z office managera-mi i kierownictwem największych korporacji w Polsce. Wyzwania i problemy, z którymi się zmagają, są związane z kosztami, komunikacją i zmianami. O zarządzaniu zmianą napisze-my w kolejnym numerze. W tym wyjaśnimy, w jaki sposób, przy użyciu nowoczesnych tech-nologii, poprawić jakość komunikacji w firmie, obniżając koszty jej funkcjonowania.

Porządek w szkoleWiele się mówi o korzyściach płynących

ze stosowania zintegrowanych systemów za-rządzania drukiem, ale w instytucji publicz-nej trudno uzasadnić wydatek na taki system. Przykład brytyjskiego New College Durham pokazuje jednak, że warto się tym zaintere-sować. Uczelnia borykała się ze wszystkimi problemami związanymi z drukiem – koszty papieru i tonerów ciągle rosły, źle konserwo-wane drukarki regularnie się psuły, często brakowało materiałów. Słowem: drukowanie było drogie, skomplikowane i nieefektywne.

Rozwiązaniem okazało się zlecenie firmie zewnętrznej stworzenia systemu drukowania – przeprowadzony przez nią audyt umożli-wił zmniejszenie liczby drukarek. Zainsta-lowano oprogramowanie automatycznie zapisujące dane dotyczące zużycia papieru oraz tonerów i przekazujące je do centrum, jednocześnie proponując uzupełnienie zapa-sów. To zakończyło problemy z niedoborem materiałów. Centralne zarządzanie pozwoli-ło kierownictwu w pełni kontrolować koszty druku, a umowa z firmą, obejmująca gwaran-cję i konserwację, znacznie obniżyła koszty utrzymania drukarek. Jak mówi Alan Race, menadżer ICT z New Durham College: „Jednym z głównych benefitów Usług Zarzą-dzania Dokumentami Kyocery jest uzyskana przejrzystość kosztów drukowania. Wiemy, ile wydajemy na druk, a ponadto nie musimy się martwić o koszty nieprzewidzianych na-praw, gdyż są po prostu wliczone w umowę”.

Szkoła św. Marii w Heathfield zmagała się z innymi problemami, a jej wymagania były wyższe. Ta elitarna placówka, w której na 225 uczniów przypada 110 pracowników, potrze-bowała prostego w obsłudze systemu druko-wania, który poradziłby sobie z dużym wolu-minem druku, gwarantując wysoką jakość.

Rozwiązaniem okazało się zainstalowa-nie czterech potężnych, wielofunkcyjnych maszyn drukujących i zastąpienie nimi roz-rzuconych po całej szkole mniej wydajnych i gorszych drukarek. „Nowe urządzenia nie-zwykle podniosły wydajność i jakość wydru-ków. Możliwość drukowania i skanowania dokumentów z poziomu pulpitu kompute-ra osobistego pozwala nauczycielom szybko reagować na potrzeby uczniów. Mogą dru-kować dużo i bez opóźnień” – mówi jeden z pracowników szkoły. „Regularnie analizu-jemy natężenie drukowania na poszczegól-nych drukarkach i łatwo usuwamy wszelkie zatory. System umożliwił nam pełną kontro-lę nad kosztami”.

Ktoś mógłby powiedzieć, że drukowa-niem w szkołach można łatwiej zarządzać, ze względu na możliwość przewidywania natę-żenia wydruków. Dlatego opiszemy przykład brytyjskiej firmy Talley Group, specjalizują-cej się w wytwarzaniu materacy, poduszek i produktów sanitarnych. Tom Howell, zaj-mujący się administracją systemów, opisał sytuację w firmie przed wprowadzeniem nowego systemu jako „straszną”: „W naszej siedzibie w Southampton używaliśmy 28 drukarek różnych firm i typów. Nasi infor-matycy spędzali nienormalną ilość czasu, rozwiązując problemy niekompatybilności, wymieniając kartridże, zamawiając nowe materiały. Nie mieliśmy kiedy wykonywać naszych głównych obowiązków! Nie mówiąc już o tym, że większość starych drukarek nie była podłączona do sieci, co utrudniało ko-rzystanie z nich i praktycznie wykluczało mo-nitoring stanu i użycia”.

Po zmianach Talley Group zamieniła 28 drukarek na 16 maszyn Kyocery, które bez problemu radzą sobie z obłożeniem. Wszyst-kie podłączone są do sieci, a program KM Net-Viewer umożliwia pełny monitoring. Tego typu rozwiązania nadają się do różno-rodnych środowisk. Planując system zarządza-nia drukiem należy pamiętać, że drukowanie to rozrzutne i nieekologiczne działanie. Setki dokumentów i tony opróżnionych kartridży stają się coraz większym problemem. Jak po-wiedział nam jeden z menadżerów: „Wydawa-liśmy takie kwoty na drukowanie, że sytuacja zaczynała się robić absurdalna. Gdy widziałem pracowników uzupełniających papier w dru-karce, czułem, jakby pakowali tam banknoty, a nie arkusze!”

Przeprowadzenie audytu i stworzenie systemu drukowania

pozwala dużym firmom

monitorować koszty i znacznie

je ograniczyć K

Page 32: Lipiec - Sierpień 2011

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68

TOfficetechnologie

organizacji krótszych i mniej wyczerpujących szkoleń, które klienci sobie cenią. Prawnicy mają natomiast możliwość przeprowadzenia szkolenia lub konsultacji, gdy u klienta po-jawia się problem, a nie gdy uda się zebrać wszystkich uczestników. Koniec podróży służ-bowych poprawił też zadowolenie z pracy.

„Zwykłem latać do Londynu nawet dwa razy w tygodniu. Teraz nie byłem tam od dwóch miesięcy” – mówi David Boys, mena-dżer ds. telekomunikacji niemieckiego Com-merzbanku. Zamiast podróżować, korzysta z systemu wideokonferencji: uruchamia apli-kację firmy Tandberg i tak spotyka się z klien-tami. „Zaangażowaliśmy się w projekt zmia-ny komunikacyjnej. Zaraz po wprowadzeniu nowego systemu nasz dyrektor zarządzający miał przeprowadzić rozmowę kwalifikacyjną z kandydatem z Dalekiego Wschodu. Za-oszczędził 10 tys. euro, nie tracąc możliwości rozmowy twarzą w twarz”.

Commerzbank ma biura w 43 krajach, a w samych Niemczech 800 placówek. Dzię-ki wyposażeniu ich w systemy wideokonfe-rencyjne, ścisła współpraca najlepszych spe-cjalistów z klientami stała się możliwa. John Bromley, menadżer z londyńskiego biura, tłumaczy: „Jednostki są do dyspozycji dla każdego. Chodziło nam przede wszystkim o zredukowanie kosztów. W każdym biurze zwróciły się w ciągu jednego–trzech miesięcy. Podniosły wydajność pracowników i popra-wiły jakość obsługi klientów. Jeżeli istnieje konieczność przeprowadzenia zebrania, nie tracimy już na to całego dnia”. Koszty spa-dły o miliony euro, a nie wszystkie zyski da się przeliczyć na walutę. „Wcześniej w moim dziale menadżerowie z Frankfurtu, Nowego Jorku, Londynu i Tokio widywali się spora-dycznie. Teraz, kiedy widzimy się regularnie, chętnie angażujemy się we wspólne projekty” – mówi David Boys.

„Dzięki wideokonferencji widzimy swoje emocje. Mogę więc zorientować się, jak decy-zje które podejmujemy w Frankfurcie, zadzia-łają kulturowo w Tokio. Jeżeli mój rozmówca marszczy czoło albo zaczyna się nerwowo wiercić, mogę dopytać, w czym jest problem. Warto widzieć swoich partnerów”. Biorąc pod uwagę liczne korzyści związane z tymi rozwiązaniami, nie dziwi fakt, że możemy je odnaleźć w międzynarodowych firmach.

Drugi obszar, którego reorganizacja może prowadzić do eksplozji produktywności i in-nowacyjności, to komunikacja. Składa się na nią wiele czynników: mądra organizacja biura, tworzenie otwartych przestrzeni, ogra-niczenie komunikacji mailowej… Co może dać w tym obszarze technologia? Analizując przypadki dwóch firm, zobaczymy, co zyskały w dziedzinie komunikacji i oszczędności.

Częstsze spotkania onlineMacRoberts LLP jest korporacją praw-

niczą ze Szkocji, świadczącą usługi firmom z całego świata. Ma liczne oddziały, głównie w Edynburgu i Glasgow. Aby utrzymywać stały kontakt między filiami i klientami, Ro-bert Crichton, dyrektor IT Services, przeko-nał kierownictwo do zainwestowania w sieć

VoIP i systemy wideokonferencyjne. „Opero-waliśmy tylko przy pomocy telefonów, jednak w miarę rozrastania się firmy i rosnącej ko-nieczności świadczenia szybkiej konsultacji, postanowiliśmy przerzucić się na komunika-cję VoIP-ową, na której oparlibyśmy zarów-no sieć telefoniczną jak i wideokonferencje. Po debatach zdecydowaliśmy się na system Polycom, wsparty przez systemy Microsoftu – chcieliśmy interfejsu, który będzie znajo-my” – mówi Crichton.

Szkolenia dla korporacji są istotnym ele-mentem usług świadczonych przez MacRo-berts LLP. Wcześniej odbywały się w siedzibie klienta. Rozwiązanie telekonferencyjne HDX Polycom pozwoliło znacznie zredukować koszty podróży, utrzymując najwyższą jakość usług. Dodatkową korzyścią była możliwość tekst Maciej Markowski

K

Netin Sp. z o.o., ul. Wiertnicza 113, 02-952 Warszawa , tel./fax (22) 847 47 93, www.netin.pl

DYSTRYBUTOR ROZWIĄZAŃ WIDEOKONFERENCYJNYCH FIRMY

4/28/11 2:36 PM Page 1

O

Page 33: Lipiec - Sierpień 2011

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68

TOfficetechnologie

Model Bluetooth GT E230 komu-nikuje się ze wszystkimi modelami telefonów korzystających z bez-przewodowej łączności. Lekka konstrukcja i niewielkie rozmiary gwarantują komfort, a system redukcji szumów i czuły mikrofon wysoką jakość rozmów. Więcej: www.kltrade.pl

Kieszonkowy projektor 3M Mp180 o jasności 32 lumenów wyświetla obraz

o przekątnej do 80 cali. Ma czytnik kart MicroSD, głośniki stereo 0,75W i baterię

pozwalającą na nieprzerwaną pracę do 2 godz. W wewnętrznej pamięci można

przechowywać pliki z prezentacjami, mu-zyką i filmami. Więcej: www.mmm.pl

Rozdzielczość xGA, jasność 3.000 ANSI lumenów, kontrast 500:1, zoom

optyczny 1.2x, wbudowany głośnik 7W, monitorowanie i sterowanie poprzez LAN, waga 2,6 kg to największe

atuty rzutnika pLC-xU3001 firmy SANYO.

Więcej: www.vidis.pl

System CardScan v9 to połą-czenie skanera i oprogramo-wania do zarządzania kontak-tami. Wystarczy zeskanować wizytówkę lub przenieść dane z e-maila metodą „przeciągnij i upuść”, a program wprowa-dzi dane do książki adresowej. Można skanować kontakty i zarządzać nimi bezpośrednio z programu Microsoft Outlook. Urządzenie umoźliwia skano-wanie wizytówek w 7 językach i wydruk danych na drukarce etykiet DYMO LabelWriter. Więcej: www.dymo.pl

Page 34: Lipiec - Sierpień 2011

Linia mebli Martex OLA charakteryzuje się niepowtarzalnym designem. To, co czyni te meble wyjątkowymi, to nietypowa podstawa o eliptycznym kształcie i miękkich liniach. Ta forma przypominająca muszlę wprowadza pozytywną energię do pomieszczenia. podstawa biurka OLA, choć prosta w swej kon-strukcji, jest wykonana z innowacyjnego mate-riału Cristalplant®. prawdziwa siła tej kolekcji wynika z jej uniwersalności.

ESpES OFFICE Sp. z o.o. Opacz-Kolonia,

ul. Ewy 4 05-816 Michałowice-Osiedle k. Warszawy tel. (22) 753 04 41 (42) fax (22) 723 05 31

www.espesoffice.pl [email protected]

ooo przedstawimy najważniejsze rodzime trendy, produkty i marki. W czym tkwi istota polskie-

go designu? Jakie są nasze cechy narodowe?

ooo Co zrobić, by dokonać wła-ściwych zmian w organizacji

biura? Jakie moga być skutki wprowadzo-nych zmian? Jak sprawdzić, czy osiągnęli-śmy zamierzone cele?

Polski design

ooo Zaprezentujemy funkcjonalną siedzibę banku BNp paribas-

Fortis w poznaniu. Udowodnimy tym samym, że nowoczesne polskie biura powstają nie tylko w Warszawie!

Zmiany na plus dobre biuro

Redaktor naczelny i wydawca:Bogusz pARZYSZEK Redaktor prowadzący:Joanna NIKODEMSKA(„Focus”)

Dyrektor artystyczny: NATEK

Zdjęcie na okładce: Ipnotic

Redaktorzy:Maciej MARKOWSKI Natalia BURSIEWICZ Marketing: paweł LENART

Reklama: Bartłomiej SZELąG Adam NIEDOŚpIAŁ

Korekta: Katarzyna H. KOWALSKA

Współpraco: Michał SŁOWIńSKI

Sekretariat redakcji: Tel. +48 22 390 45 88 Fax +48 22 390 45 89 e-mail: [email protected]

Druk: Interak, 8000 egz.

Wydawnictwo: OFCO Sp. z o.o. ul. Flory 7/3, 00-586 Warszawa Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść materiałów reklamowych. Wydawca zastrzega sobie prawo do skrótów nadesłanych materiałów. Wszystkie prawa zastrzeżone. przedruk w całości lub części wyłącznie za zgodą Wydawcy.

www.magazynoffice.pl

02 04 06 08 10 12 14 16 18 20 22 24 26 28 30 32 34 36 38 40 42 44 46 48 50 52 54 56 58 60 62 64 66 68

Page 35: Lipiec - Sierpień 2011

Dorma Polska Sp. z o.o.ul. Warszawska 72PL 05-520 Konstancin-Jeziornatel.: +48 22 736 59 00fax: +48 22 736 59 01Internet: www.dorma.pl

Moveo – najlżejsza i akustyczna ściana przesuwna