72
W numerze: LIST PISMO BRACTWA MŁODZIEŻY PRAWOSŁAWNEJ DIECEZJI BIAŁOSTOCKO - GDAŃSKIEJ NR 3 (90) 2012 r. LIPIEC - WRZESIEŃ Trzy „Spasy” • Wróżbiarstwo • Współczesny ślub • Program Pielgrzymki INF RMACYJNY XXVII Piesza Pielgrzymka Białystok - Św. Góra Grabarka

List informacyjny nr 3 (90) 2012

  • Upload
    bmp-dbg

  • View
    226

  • Download
    5

Embed Size (px)

DESCRIPTION

List informacyjny wydany z okazji Pieszej Pielgrzymki Białystok - Św. Góra Grabarka 2012.

Citation preview

W numerze:

LISTPISMO BRACTWA MŁODZIEŻY PRAWOSŁAWNEJ

DIECEZJI BIAŁOSTOCKO - GDAŃSKIEJ

NR 3 (90) 2012 r. LIPIEC - WRZESIEŃ

• Trzy „Spasy”• Wróżbiarstwo

• Współczesny ślub

• Program Pielgrzymki

INF RMACYJNY

XXVII Piesza PielgrzymkaBiałystok - Św. Góra Grabarka

Skład komputerowy:Piotr Hanczaruk

Korekta: Anna Konstańczuk

Drodzy Czytelnicy!

Kontakt:

RedakcjaNasz adres:

„List Informacyjny” Bractwa MłodzieżyPrawosławnej Diecezji Białostocko - Gdańskiej

ul. Św. Mikołaja 3 15-420 Białystok

Kolegium redakcyjne:Katarzyna RyżkoPiotr Hanczaruk

W Wasze ręce przekazujemy kolejny nu-mer „Listu Informacyjnego” wydanego z racji XXVII Pieszej Pielgrzymki z Białegostoku na Św. Górę Grabarkę. Mamy nadzieję, że jego lek-tura umili odpoczynek podczas wędrówki, po-zwoli zapomnieć o bolączkach a także skłoni do refleksji w ten wyjątkowy czas. Prosimy stoso-wać się do informacji zamieszczonych na końcu gazetki, które usprawnią organizacyjną kwestię Pielgrzymki, a w razie wszelkich uwag zwrócić się do osób za nią odpowiedzialnych. Zachęcamy również do wzięcia udziału w naszym konkursie - więcej szczegółów w środku gazetki oraz Brac-twowym Busie.

Życzymy przyjemnej lektury!

Anhieła Sputnika na drogę!

Ks. Marek ŁawreszukPaweł KarczewskiPiotr Pietrowski Justyna Pikutin

Igor Habura

Katarzyna CharkiewiczKatarzyna PopławskaJarosław CharkiewiczKlaudia AmbrożewiczPatrycja Opalińska

tel. (085) 742-45-27 fax. (085) 742-65-28

e-mail: [email protected] www.bmpdbg.pl

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 3

Przemienienie Pańskie

Przemienienie Pań-skie na górze Ta-

bor miało miejsce niedługo przed krzyżową śmiercią na-szego Zbawiciela Jezusa Chry-stusa. Celem Przemienienia Chrystusa było umocnienie uczniów w wierze, że jest On Synem Bożym, aby ich wiara była niezachwiana w chwili cierpień Zbawiciela. Podkre-śla to kondakion święta: (…)oglądali, by gdy mieli ujrzeć Cię krzyżowanym, mękę mo-gli pojąć dobrowolną i całemu światu głosić potem, że Ty je-steś prawdziwym Chrystusem, Światłością Ojca. W takiej sytuacji Przemienienie Pań-skie powinno być obchodzone w okolicach marca, w zależności od dnia Paschy. Jednak dzień ten za-wsze wypadałby w okresie Wielkiego Postu, co nie byłoby współmierne z radosnym i podniosłym charakterem święta. Dlatego też Ojcowie Cer-kwi przenieśli święto Przemienienia na okres letni – 6/19 sierpnia. Data ta jednak nie jest przypadkowa – wypada 40 dni przed świętem Pod-wyższenia Krzyża Pańskiego (14/27 września), kiedy Cerkiew kłania się św. Krzyżowi i wspomina ukrzyżowanie oraz śmierć Chrystusa. Prawdo-podobnie, święto ustanowione zostało w IV w. – w czasach św. Heleny, matki Konstantyna Wielkiego. Wzniosła ona na górze Tabor świątynię pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego. Od V w. święto ma charakter ogólnocerkiewny na całym chrześcijańskim Wschodzie. O święcie wspominają wszystkie 3 synoptyczne Ewangelie, dlatego że Przemienienie Chrystusa jest jednym z centralnych i kluczowych wydarzeń w życiu Chrystusa i zawiera wiele prawd teologicznych (Mt 17,1-8; Mr 9,2-8; Łk 9, 28-36).

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 4

Zgodnie z nauką i tradycją Cerkwi prawosławnej, owe wydarzenie na górze Tabor traktowane jest jako objawienie niestworzonej Boskiej energii jako praobrazu przebóstwienia i eschatologicznej chwały ludzkiej natury. Chrystus, który przyjął ludzką naturę, dał możliwość, aby była ona uczestnikiem łaski Bożej. Przemieniając się przed trzema uczniami: Piotrem, Jakubem i Janem, Zbawiciel ukazał im swoją Boskość, a razem z nią przyszłą chwałę, która będzie udziałem sprawiedliwych w Królestwie Bożym. Pojawienie się dwóch proroków – Mojżesza i Eliasza – oraz ich rozmowa z Synem Bożym świadczą o Chrystusie jako przedwiecznym Bogu, który był wyczekiwany i przepowiedziany przez wszystkich starotestamentowych proroków, a tym samym jest wypełnieniem słów Prawa: Widzący Boga Mojżesz i Eliasz, który nie spalając się wstąpił na ognistym rydwanie i koniach na niebo, w czasie Twego przemienienia widziani w obłoku świadczyli, że Ty, Chryste, jesteś przyczyną Prawa i proroków, i ich wypełnieniem(…). Jednym ze starotestamentowych praobrazów Przemienienia było jaśniejące oblicze Mojżesza po objawieniu się Boga w gorejącym krzewie na górze Synaj. Św. Grzegorz Palamas zaznacza jednak, że „przemienienie” Mojżesza było wynikiem zadziałania na niego siły Bożej – miało charakter pasywny. Przemienienie Chrystusa miało charakter aktywny, nastąpiło na skutek działania wewnętrznej, przynależnej Chrystusowi sile. Wskazują na to również teksy liturgiczne: Z powodu objawienia się niegdyś Boga w mroku, zajaśniało oblicze Mojżesza, Chrystus zaś przyoblekł się w szatę Światłości i chwały, bowiem On sam będąc Stworzycielem światła, oświeca śpiewających: Błogosławcie Pana, wszystkie dzieła Pańskie! Góra Tabor porównywana jest do góry Synaj. Takiego porównania dokonał św. Dionizy Aeropagita, który ciemności Synaju i światło Taboru widział jako jedno i to samo objawienie niewypowiedzianej chwały Bożej. Teksty liturgiczne mówią o obłoku ocieniającym starotestamentową Arkę Przymierza jako praobrazie przemienienia Chrystusa: Chwała, która na początku ocieniła arkę i została udzielona słudze Twemu Mojżeszowi, była praobrazem niewypowiedzianie zajaśniałego na Taborze przemienienia Twego, Władco. Przemienienie Pańskie jest świętem objawienia Boskiego światła – Boskich energii. Teologia Boskich Energii stanowi jeden z dogmatów Prawosławia. Według słów św. Grzegorza Palamasa, Chrystus

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 5

przemieniony na Taborze ukazał światło emanujące z Jego Boskiej natury, a skryte pod ludzką naturą. Nie jest to światło, które można dostrzec zmysłami, a jedynie Łaska św. Ducha sprawia, że jest ono dostępne człowiekowi. Światłość Taboru to światłość wieczna tak jak Bóg, niemająca ani początku, ani końca. Światłość Chrystusa jest światłością Boga Ojca – światłość Ojca objawia się przez światłość Syna za sprawą działania św. Ducha: Światłości niezmienna, Słowo, Światłości Ojca niezrodzonego, w okazanej Światłości Twojej dzisiaj na Taborze Światłość ujrzeliśmy Ojca, Światłość i Ducha, Światłością kierującego całym stworzeniem. Przemienienie Chrystusa to dowód na przebóstwienie ludzkiej natury, która dokonała się w Chrystusie dzięki połączeniu jej z Jego boskością. Dzięki temu przebóstwienie staje się dostępne wszystkim ludziom: Przyoblekłszy się w całego Adama, Ty, Chryste, omroczoną dawno temu naturę znowu oświeciłeś i przebóstwiłeś przez przemienienie siebie samego. W dniu święta Przemienienia Pańskiego istnieje zwyczaj oświę-cenia winogron, który jest wyrazem dziękczynienia Bogu za otrzymane płody. Część zbiorów w pierwszych wiekach ofiarowywana była świąty-ni do sprawowania sakramentu Eucharystii. Cerkiew słowiańska oświę-cenie winogron zastąpiła jabłkami – najbardziej charakterystycznym owocem tych ziem. Oświęcenie zbiorów w dniu Przemienienia Pań-skiego ma również symboliczny charakter. W Przemienieniu Chrystusa pokazane jest nowe, przeobrażone i pełne Bożej łaski położenie czło-wieka, którego może on dostąpić dzięki Zmartwychwstaniu Chrystusa. Również cała przyroda, która na skutek upadku prarodziców skażona została grzechem, wraz z ludzkością oczekuje przyszłego odnowie-nia. Akt oświęcenia jest więc wyrazem odnowienia skażonej przyrody. Oświęcając płody Cerkiew prosi Boga, aby ci, którzy będą je spożywać, dostąpili uświęcenia duszy i ciała.

Piotr Pietrowski

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 6

Trzy „Spasy” – trzy święta na chwałę Zbawiciela

W sierpniu obchodzimy trzy święta w pamięć o Zbawicielu – Trzy „Spasy”: pierwszy – 14 sierpnia – nazywany

tradycyjnie: „Spasem na wodzie”; drugi – 19 sierpnia – „Spas na górze”; trzeci – 29 sierpnia – „Spas na płótnie”.

Święto pierwszego SpasaŚwięto to zostało ustanowione z okazji podwójnego zwycięstwa:

rosyjskiego kniazia Andrzeja Bogolubskiego nad Bułgarami, i greckiego imperatora Manuiła nad Arabami w 1164 r. Rosyjski kniaź i grecki imperator mieli w swoich wojskach Święty Krzyż Pański. Obaj bardzo gorliwie modlili się do Niego o pomoc i obaj wraz ze swoimi wojskami stali się godni cudownego widzenia: wzięte na wojnę ikony Zbawiciela i Matki Bożej zajaśniały cudownym światłem i oświeciły całe wojska. Żołnierze odważnie rzucili się na nieprzyjaciela i zwyciężyli. Na pamiątkę tego wydarzenia ustanowiona została procesja nad rzekę, gdzie w czasie oświęcenia wody chrześcijanie starali się wykąpać swoje konie. Inną nazwą tego święta jest „miodowy Spas”. Tego dnia obcho-dzony jest „Dzień Pszczelarzy”, kiedy to wszyscy pszczelarze i właści-ciele pasiek wydobywają z uli pierwszy miód. Jak mówi przysłowie, „Na

pierwszego Spasa i biedny miodu skosztuje”. Chrześcijanie twierdzili, że od tego

momentu pszczoły przestają robić miód. Niewiadomo skąd w rosyj-skich wsiach pojawiło się pojęcie o różach, ale ludzie uważali, że kie-dy przestają kwitnąć róże, wtedy

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 7

zachodzi też zmiana w rosie. Rzeczywiście, od 14 sierp-nia rosa jest piękna i niepowtarzalna. A co do róż, to pojawiły się one na rosyjskiej ziemi za panowania cara Aleksieja Michajłowicza (XII w.).

Drugi SpasDrugi Spas przypada na dzień Przemienienia Pańskiego – „Spas

na górze”. Dawniej do tego dnia nie powinno się jeść owoców. 19 sierp-nia ludzie nieśli je do cerkwi do oświęcenia, po czym można było jeść owo-ce. Dlatego w tradycji ten dzień nazywany jest często „Spasem Jabłkowym” (Ja-błocznyj Spas). Po oświęceniu ludzie część przyniesionych owo-ców rozdają, a to, co zostanie, niosą do domu i dzielą się ze wszystkimi do-mownikami.

Trzeci SpasTo święto Zbawiciela – 29 sierpnia: „Spas na płótnie”, ustanowione

na pamiątkę przeniesienia Nie ręką stworzonego obrazu Pańskiego do Konstantynopola. Istnieje legenda, że w czasie ziemskiego życia Chrystusa książę Odessy ciężko zachorował. Kiedy dowiedział się o cudach Jezusa, posłał do niego swojego malarza z prośbą o uleczenie z ciężkiej choroby. Kiedy ten zobaczył twarz Zbawiciela, bardzo chciał Jego oblicze namalować na płótnie, by pokazać je swojemu panu. Jednak wszystkie próby wykonania obrazu Chrystusa były nadaremne, bo artysta nie mógł zobrazować dokładnie tego niezwykłego oblicza, które widział. Gdy

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 8

Jezus to zauważył, kazał przynieść wiadro wody, umył się, wytarł twarz płótnem i ku zdziwieniu zebranych, w tej chwili na płótnie pojawił się jego obraz. Ten Swój obraz, niestworzony ludzką ręką, Zbawiciel kazał zanieść księciu wraz z listem, w którym napisał: „Błogosławiony jesteś jako uwierzyłeś we mnie nie widząc mnie. Po moim wniebowstąpieniu przyjdzie do ciebie mój uczeń i wybawi cię od choroby”. Kniaź otrzymał obraz, pokłonił się mu i praktycznie zupełnie wyzdrowiał. Początkowo obraz znajdował się w Odessie, gdzie żył książę, potem został przeniesiony do Konstantynopola. Uroczyste przeniesienie odbyło się 16/29 sierpnia.

Za: TamBy.infotłum. Justyna Pikutin

Droga do Przemienienia

Piesza pielgrzymka z Białegostoku na Świętą Górę Grabarkę była jednym – można powiedzieć – z punktów zwrotnych w moim życiu. Pozostało mi po niej wiele ważnych doświadczeń i kilka czarno-białych fotografii.

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 9

Miałam kilkana-ście lat, byłam jeszcze w szkole podstawowej. Był 1991 rok – rok, w któ-rym wskutek podpalenia spłonęła stara, zabytkowa cerkiew na Świętej Górze Grabarce. Jak co roku, po-jechałam z rodzicami na obchody święta Przemie-nienia Pańskiego. To było smutne święto, spalenisko, co prawda, już uprzątnięte, ale wokół wiele nadpalonych krzyży i drzew – świadectw i świadków niedawnej tragedii. Przyjechaliśmy wcześniej niż zwykle. I wtedy po raz pierwszy zobaczyłam pielgrzymów wcho-dzących na Świętą Górę. Wchodzili, stawali na kolana i na kolanach obchodzili pogorzelisko. Niemal wszyscy płakali i śpiewali troparion: Preobraziłsia jesi na hore…”. W tej grupie bardzo dużo było młodych ludzi – niewiele starszych ode mnie. Patrzyłam zdziwiona. Tylu młodych prawosławnych w jednym miejscu nie widziałam nigdy wcześniej. Za moimi plecami jakaś pani szeptem mówiła innej: „To pielgrzymi. Pieszo przyszli z Białegostoku…, takie poświęcenie! Taki trud! Toż to ponad sto kilometrów!”. A pielgrzymi szli i szli… Patrzyłam na ich łzy, na ich zmęczenie i poranione kolana. I pomyślałam: też się kiedyś wybiorę. Jak tylko będę mogła.

By moje marzenie się ziściło, nie czekałam długo. Rok później, chyba w połowie wakacji, spotkałam starszą kuzynkę. Rozmawiałyśmy chwilę o wakacyjnych planach. Wtedy Ania powiedziała: „14 sierpnia wychodzę z pielgrzymką na Grabarkę”. „Mogę z tobą? – poprosiłam. Po-patrzyła na mnie trochę sceptycznie, ale się zgodziła. Ale to był mniejszy z problemów. Większy stanowili rodzice. Lista ich obaw była długa: je-steś za mała, nie dasz rady, pochorujesz się, będą cię bolały nogi… Dziś się im nie dziwię, wtedy nikt nawet o telefonach komórkowych nie śnił. Ania długo odpowiadała na wszystkie ich pytania. Wreszcie się zgodzili. Pod opieką kuzynek i ich znajomych 14 sierpnia 1992 roku weszłam na plac cerkiewny parafii św. pror. Eliasza w Dojlidach. Na chwilę zapar-

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 10

ło mi dech. Wokół wielu ludzi – takich jak ja: młodych, prawo-sławnych, z plecakami. Wszyscy chcieli iść w pielgrzymce. Było ich tak dużo, że trudno było swobodnie przejść nie gubiąc się przez parking, żeby zostawić ba-gaże. Potem usłyszałam, że tego roku wyruszyło ponad półtora tysiąca osób. Wśród nich osoby, które znałam ze wspólnych lek-cji religii, na które chodziłam do Soboru św. Mikołaja.

Kiedy pakowałam plecak – nie ukrywam – chwilami zastanawia-łam się, czy rzeczywiście dam radę pieszo przejść 30 kilometrów, czy mam dobre buty, jaka będzie pogoda, gdzie będę spała, co będę jadła? Co będzie, jeśli nie dam sobie rady? Kiedy zobaczyłam ludzi przed cerkwią – przestałam się bać. Dłuższą chwilę zajęło mi zawiązanie chustki na głowie. Robiłam to pierwszy raz. Potrzebna była pomoc kuzynki.

Rozpoczął się molebien. Pielgrzymów pobłogosławił i pożegnał ówczesny ordynariusz diecezji – arcybiskup Sawa. Nie pamiętam, co mówił dokładnie, ale poczułam wzruszenie. Pamiętam, że podkreślił, jak wielkie błogosławieństwo zostało nam dane. Przez wiele lat władze zabraniały pielgrzymowania do sanktuariów. My odradzamy tradycję i niesiemy świadectwo, że prawosławie jest wciąż żywe.

Wyruszyliśmy w stronę Zabłudowa. Pamiętam do dziś trasę pielgrzymki: Białystok, Ryboły, Klejniki, Czyże, Kleszczele, Milejczyce i Święta Góra Grabarka. Jak przeżyłam te pięć dni? Dobrze! Było zmęczenie, były odciski, był deszcz i było słońce. Był śpiew, była modlitwa i poczucie wielkiej wspólnoty, jakiej nie czułam nigdy wcześniej. Bo w drodze zawsze ktoś o coś zapytał, poczęstował cukierkiem, zaprosił, by usiąść na płaszczu w czasie postoju, kiedy trawa była mokra – tak całkiem bezinteresownie. A ludzie, którzy przyjmowali nas pod swój dach – nigdy nie wypuścili bez poczęstunku. Dziś zastanawiam się, jak w tych niewielkich wsiach mieścili się wszyscy pielgrzymi… Mieścili się, często na podłodze, czasem w stodole na sianie.

Co wieczór w cerkwi o. Gabriel wygłaszał referaty. Tematy

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 11

absorbujące. Na początku lat dziewięćdziesiątych niełatwo było o wiedzę religijną. Nie było tylu wydawnictw, internetu, mediów. A o. Gabriel potrafił poruszać ważne tematy. Te spotkania cieszyły się tak dużym zainteresowaniem, że czasami nie dawało się wejść do cerkwi. Trzeba było wcześniej zajmować miejsca.

Z każdym rokiem coraz bardziej chłonęłam atmosferę pielgrzymki i chciałam, by ta droga się nie kończyła. Mimo odcisków i bólu nóg, było mi lepiej niż na wakacyjnych wyjazdach. I na którymś z postoju usłyszałam od ludzi, że istnieje coś takiego jak Bractwo Młodzieży Prawosławnej, że w parafiach są cotygodniowe spotkania. Zaczną się w październiku.

Minęło pięć dni. Ostatni etap, na Świętą Górę. Od rana wśród pielgrzymów większe niż wcześniej skupienie, więcej śpiewu i jakby więcej sił. Nikt nie myślał o odpoczynku. Pielgrzymi spieszyli do miejsca szczególnego. I jak rok wcześniej – u wielu w oczach pojawiły się łzy, niektórym popłynęły. Doszliśmy, przynieśliśmy swoje modlitwy. Być może robiąc te tysiące kroków po asfalcie i polnych drogach – też choć o krok przybliżyliśmy się ku zbawieniu duszy. W mojej na pewno dokonało się przemienienie. Na pewno takie przez małe „p”, bo wiele spraw przewartościowałam, wtedy jeszcze nieświadomie. Ale zrozumiałam, że wiara i Cerkiew to coś niezwykle cennego w życiu. A na Świętej Górze

w miejscu pogorzeliska – stały ściany. Jeszcze surowe, ceglane, ale stały!

Z tamtej piel-grzymki został mi plastikowy znaczek (w tamtych czasach nie było plakietek) i sześć czarno-białych zdjęć. Najbardziej lubię to, na którym idę poboczem, a za mną po horyzont – pielgrzymi z krzyżami.

Katarzyna Popławska

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 12

Dlaczego prawosławni modlą się do świętych?

Dla każdego prawosławnego święci są tak bliscy, że nie sposób wyobrazić sobie bez nich prawosławnego

nabożeństwa. Modlitewnie wzywani są oni również przez wiernych w ich indywidualnych modlitwach. Dlatego tak się dzieje? Dlaczego modlimy się do świętych? Czy uważamy ich za pośredników pomiędzy nami a Bogiem?

Kierowanie modlitw do świętych z prośbą o ich modlitewne wstawiennictwo przed Bogiem w Prawosławiu jest jednym z kluczowych elementów czci oddawanej świętym. Realizacja w praktyce kultu świętych polega bowiem nie tylko na formalnych, zewnętrznych czynnościach obrzędowych, np. na oddawaniu czci ikonom czy relikwiom świętych, zapalaniu przed nimi świec, okadzanie itd. Dużo ważniejsze w tym kulcie wydaje się modlitewne obcowanie wiernego ze świętymi, czerpanie z przebogatej spuścizny ich życia i dzieł oraz naśladowanie prowadzonego

przez nich prawdziwego życia w Chrystusie.Cerkiew naucza, że zarówno modlitwy

w świątyni podczas nabożeństw, jak i modlitwy indywidualne wiernych, powinny być przede wszystkim kierowane bezpośrednio do Boga, osobiste stanie przed Bogiem i bezpośrednia

modlitewna z Nim rozmowa jest bowiem najważniejsza. Bezpośredni kontakt z Bogiem nie

wyklucza jednak pośredniego kontaktu z Nim. Apostoł Paweł pisze: „…jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek – Jezus Chrystus. Dał On siebie samego na okup za

wszystkich…” (1 Tm 2,5-6). Słowa te nie są jednak równoznaczne z negacją potrzeby oddawania czci

świętym i kierowania do nich modlitw z prośbą o orędownictwo przed Bogiem. Apostoł mówi tu bowiem o pośrednictwie Chrystusa w kwestii odkupienia, pojednania człowieka z Bogiem, gdzie rzeczywiście nie może być

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 13

mowy o innym pośredniku. Jednak, aby człowiek mógł wykorzystać dary odkupienia, sam powinien podjąć odpowiednie starania. Ponieważ jednak może być w tej kwestii niedoświadczony, powinien korzystać z pomocy osób, których duchowe doświadczenie jest dużo większe, a takimi osobami są przede wszystkim święci, będący naczyniami łaski Bożej. Poza tym, naturalną rzeczą jest pewna bojaźń człowieka (cs. strach Bożij) wobec Boskiego Majestatu. Będąc świadomym własnej grzeszności i niegodności do bezpośredniego zwracania się z modlitwami do Stwórcy (por. Łk 5,8), człowiek często czuje potrzebę jakby ukrycia się przed Bożym Majestatem poprzez modlitewną ucieczkę pod opiekę Matki Bożej, świętych czy aniołów. Ucieczka ta nie umniejsza jednak chwały Bożej, a wręcz ją potęguje. Uciekanie się wiernych do modlitewnego orędownictwa świętych nie uwłacza godności i majestatowi Bożemu, On Sam bowiem wzywa wiernych do wzajemnej modlitwy jeden za drugiego. Tym bardziej więc, Bożej godności nie uwłacza, gdy Cerkiew oraz wierni kierują do nich modlitwy już po ich odejściu z tego świata, gdy stali się jeszcze pełniejszymi niż za życia „spadkobiercami Boga oraz współspadkobiercami z Chrystusem” (Rz 8,17). Wierni nie proszą przecież świętych, aby modlili się do Boga zamiast nich samych, lecz razem z nimi. Cerkiew prawosławna uważa ich bowiem nie za pośredników, lecz tych, którzy wspólnie modlą się do Boga, przy czym ich modlitwa za żywych jest dla świętych odruchem naturalnym i oczywistym.

Zarówno święci, jak i aniołowie, mo-dlitewnie orędują za rodzaj ludzki, są „ręko-ma Bożymi, którymi Bóg dokonuje swych dzieł”. Aniołowie są zwiastunami Boga i Jego sługami, spełniającymi Jego wolę i Jego decyzje względem ludzi. Są też pośred-nikami pomiędzy Bogiem a rodzajem ludz-kim. Tymczasem święci w Prawosławiu są traktowani nie tyle jako pośrednicy pomiędzy ludźmi żyjącymi a Bogiem, co pomocnicy i „przyjaciele Chrystusa

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 14

oraz dzieci i dziedzice Boga”, „żywi nosiciele prawdziwego chrześcijań-stwa, życie których służy wysokim przykładem moralnym”.

Dlatego też wierni powinni niezmiennie korzystać z otrzymanej od Boga możliwości indywidualnego modlitewnego obcowania ze świę-tymi, którzy w niebie są równi aniołom (Łk 20,36). Oni modlą się za nas do Boga nie we własnym imieniu, lecz w imieniu Chrystusa, od którego otrzymali na to siłę. Wyjątkowa cześć oddawana świętym w Prawosławiu oraz kult aniołów stwarzają tym samym atmosferę pełnej miłości rodziny duchowej. Żyjmy w tej miłującej się rodzinie i korzystajmy w jej dobro-dziejstw. Módlmy się gorliwie do świętych, aby Bóg, dzięki modlitwom tych, którzy „nie są umarłymi”, lecz w dalszym ciągu żyją w Cerkwi, pozwalał nam pokonywać trudności codziennego życia i czerpać z przebogatego dziedzictwa, jaki po sobie na ziemi pozostawiają święci.

Zgodnie z nauką Cerkwi, negowanie i odrzu-canie modlitwy do świętych oznaczałoby samo-czynne, dobrowolne rozrywanie więzów jedno-ści łączącej Cerkiew ziemską, pielgrzymującą, i Cerkiew niebiańską, które wspólnie tworzą jedno duchowe ciało, głową którego jest Jezus Chrystus. Oderwanie człowieka żyjącego na ziemi od tego, co niebiańskie – od Matki Bożej oraz świętych, od świętych obcowania pozbawiłoby Cerkiew miana byciem mistycznym ciałem Chrystusa, jednoczącym żywych i tych, którzy już ode-szli, grzeszników i świętych.

Jarosław i Katarzyna Charkiewicz

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 15

Wróżbiarstwo i czary jako sprzeciwianie się Bogu

Tarot, wróżenie z dłoni, gwiazd, kuli, odczytywanie pola bioenergetycznego, szeptanie, nieważne, jak to nazwiemy,

zawsze będzie oznaczać jedno – praktyki okultystyczne.

Bez względu na to, czy osoba zajmująca się takimi praktykami powie nam, że jest głęboko wierząca, być może nawet pomodli się przed odprawieniem swojego rytuału, musimy wiedzieć jedno, z Bogiem i wiarą takie czynności nie mają nic wspólnego. Obecność ikon, wzywanie na pomoc świętych czy Bogurodzicy jest tylko próbą uśpienia czujności chrześcijańskiej. W Piśmie Świętym jest mowa o takich ludziach, którzy pod pozorem pobożności i modlitwy zwodzili innych. Chrystus powiedział: W owym dniu [dniu sądu ostatecznego] wielu powie Mi: Panie! Panie! Czyż nie prorokowaliśmy w imię Twoje? W Twoje imię wyrzucaliśmy demony i w Twoje imię dokonywaliśmy wielu niezwykłych czynów. A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem! Odejdźcie ode Mnie wy, którzy postępujecie niegodziwie (Mt 7,22-23). Również w Starym Testamencie znajdziemy wiele fragmentów potępiających tego typu praktyki. W Księdze Powtórzonego Prawa czytamy: Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by (…) uprawiał wróżby, gusła, przepowiednie i czary; nikt, kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów i widma, zwracał się do umarłych. Obrzydliwy jest bowiem dla Pana każdy, kto to czyni.

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 16

Z powodu tych obrzydliwości wypędza ich Pan, Bóg twój, sprzed twego oblicza. Lecz tobie nie pozwala na to Pan twój (Pwt 18,10-14). Prorok Izajasz stwierdza bezsilność wszelkiego rodzaju magii i czarów. Biblia wprawdzie nie nazywa przepowiedni czy wróżb wymysłem wróżbitów, a wręcz przeciwnie, potwierdza, że niektórzy naprawdę wywołują duchy zmarłych lub kontaktują się z innymi istotami bezcielesnymi. Nie zmienia to jednak faktu, że krytykuje takie praktyki i uważa je za występowanie przeciw Woli i Mocy Bożej. Prorok Izajasz stwierdza również bezsilność czarów wobec Siły Boga: Sieroctwo i wdowieństwo w pełni spadną na ciebie, pomimo wielu twoich czarów i mnóstwa twoich zaklęć. (...) Niechaj się stawią, by cię ocalić, owi opisywacze nieba, którzy badają gwiazdy, przepowiadają na każdy miesiąc, co ma się z tobą wydarzyć. Oto będą jak źdźbła słomiane, ogień ich spali. Nie uratują własnego życia z mocy płomieni (Iz 47,9.13n). Dlatego Bóg brzydzi się takimi praktykami. Dlatego ci, którzy je uprawiają, dopuszczają się wobec Niego niewierności. Stanowią one jakąś formę bałwochwalstwa, jakąś formę kontaktu z siłami zbuntowanymi przeciw Bogu. Księgi Nowego Testamentu w całości podzielają negatywny stosunek Starego Testamentu do wróżb i magii. List do Galatów (5,20) wymienia czary wśród grzechów, które „rodzą się z ciała” i wykluczają człowieka z Królestwa Bożego. W Apokalipsie (9,21) czary są piętnowa-

ne obok zabójstw, nierządu i kradzie-ży, zaś czarowników wymienia się obok rozpustników, zabójców i bał-wochwalców (Ap 22,15; por. 21,8). Z Nowego Testamentu jednoznacz-nie wynika, że wiara w Mesjasza powinna pociągać za sobą radykalne zerwanie z wszelką magią i wróżba-mi. Pismo Święte moc towarzyszącą magii i wróżbom zawsze przedsta-wia jako związaną ze śmiercią: albo rodzi ona czyny śmierci, albo osta-tecznie do śmierci moc prowadzi.

Dlaczego uciekanie się do wróżb, wywoływanie duchów

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 17

(demonów) i praktyki magiczne charakteryzują się taką grawitacją ku śmierci i zniszczeniu? Moim zdaniem,

dlatego że ludzie sięgający po te praktyki nie wiedzą, że ostatecznym wymiarem

rzeczywistości jest Opatrzność Boża, boją się, że to nie do nich należą ostateczne decyzje co do ich losu. W tej sytuacji zrozumiały jest potworny strach, jaki ich ogarnia. Strach ten próbują oni zmniejszyć poprzez próby

podglądania przyszłości oraz zaklinanie rzeczywistości, żeby im była bardziej

przychylna. Nie wierząc w miłość, ludzie ci traktują wolność jako coś w ostatecznym wymiarze pozornego. Wróżby oraz inne praktyki okultystyczne – z jednej strony – dają im poczucie aktywności w oczekiwaniu na to, co, w ich mniemaniu, nieuchronne. Z drugiej zaś strony – za pomocą zaklęć i czarów człowiek myślący fatalistycznie usiłuje oswoić rzeczywistość, która jawi mu się jako wroga; wydaje

mu się nawet, że za pomocą zabiegu magicznego może przymusić ją do oddawania mu jakichś nadnaturalnych usług. Tutaj naprawdę stajemy wobec „albo-albo”. Albo jest Bóg, który jest miłością,

kocha nas, oczekuje naszego zawierzenia oraz wzywa nas do wolności i brania odpowiedzialności za siebie i nie tylko za siebie, albo znajdujemy się w polu działania sił ślepych lub nawet nam nieprzyjaznych, demonicznych i jedyne, co tu od nas trochę zależy, to ustawianie się – m.in. za pomocą wróżb i magii – w takim miejscu tego pola, które wydaje się dla nas najbardziej

korzystne. Szatan ma potężną moc, nie zna on przyszłości, ale jako byt

istniejący poza czasem może ją sprytnie zasugerować. Omotana nim wróżka, szeptucha, szamanka (jak zwał, tak zwał), wydaje się nam wiarygodna. Diabeł jest naprawdę przebiegły i sprytny w tym, co robi, ale my się nie poddamy, gdyż z Bogiem jesteśmy nie do pokonania.

Igor Habura

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 18

10 rzeczy, które należy zrobić w czasie urlopu

W sezonie urlopowym wie-lu wierzących ludzi wy-

jeżdżając za miasto na odpoczynek zadaje sobie i duchownym pytanie: Jak poprawnie i po chrześcijańsku spędzić wakacje?

Ważne, aby nasz urlop był nie-przerwanym dążeniem do zbawienia, żeby nie stracić danego nam czasu wolnego od pośpiechu i problemów dnia codziennego, ale byśmy wyko-rzystali go z pożytkiem dla swojej du-szy. Jeden ze starców, który poświęcił się wyższemu duchowemu życiu, na pytanie: „Jak ojciec spędził urlop?”, odpowiedział: „Z modlitwą”.

Wydaje mi się, że można zaproponować takie możliwości:

Wykorzystajcie wszystkie siły, by podreperować swoje zdrowie 1. – postarajcie się dobrze się wyspać, starajcie się jak najwięcej spacerować po świeżym powietrzu, zacznijcie stosować plan dnia – brak odpoczynku i niezregenerowanie sił sprawi, że w ciągu kolejnego roku będzie trudno skupić się na pracy.Poświęćcie więcej czasu na modlitwę – czytajcie to, czego 2. zazwyczaj nie czytacie – modlitwy, psalmy, rozdział z Pisma Świętego – lub czytajcie modlitwy, które czytacie zawsze, ale z większą uwagą i zrozumieniem.Przeczytajcie chociaż jedną książkę na temat wiary – któregoś 3. ze świętych ojców (np. Jana Złotoustego) lub współczesnych teologów. Postarajcie się odwiedzić monaster, pokłonić się świętości i nie 4. pozwalajcie sobie na opuszczanie niedzielnych św. Liturgii, tłumacząc swoją nieobecność tym, że jesteście na urlopie.

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 19

Odpoczynek od natłoku informacji też jest niezbędny. 5. Przeznaczcie kilka dni zupełnie wolnych od internetu, portali społecznościowych, długich rozmów przez SMS-y; skróćcie czas na przeglądanie newsów i oglądanie programów telewizyjnych. Wytrzymajcie tak długo, jak jest to możliwe.Więcej czasu poświęćcie na poważne i szczere 6. rozmowy z członkami swojej rodziny – mężem, żoną, rodzicami, nie śpiesząc się i nie przerywając co pięć minut z powodu dzwoniącego telefonu. Porozmawiajcie o życiu, radościach, problemach, planach, cieszcie się wspólnie spędzanym czasem, obecnością tej drugiej osoby. Kiedy dzieci dorastają, często przestajemy je 7. wychowywać i uczyć, tak jak uczyliśmy je, kiedy były małe. Przeczytajcie razem na głos jakieś ciekawe, ale poważne dzieło, które poszerzy ich horyzonty. Obejrzyjcie razem fajny, wartościowy film. Nauczcie je wsłuchiwać się w ciszę lub dostrzegać piękno wierszy.Przypomnijcie sobie, o co proszą was domownicy od 8. dłuższego czasu, a co odkładacie już nie pierwszy raz. Pójść z dziećmi do ZOO, coś naprawić, coś podszyć – spełnijcie tę prośbę .Zróbcie dobry uczynek, który już dawno 9. odkładaliście.Odwiedźcie swoich chrzestnych lub chrześniaków, 10. starych przyjaciół rodziny, których już dawno nie widzieliście.

To tylko niektóre propozycje, których może być o wiele więcej. Zastanówcie się, być może jest coś jeszcze, co, waszym zdaniem, można zrobić w okresie urlopowym i co będzie służyło waszemu życiu duchowemu.

Ks. Aleksander IliaszenkoZa: pravmir.ru

tłum. Justyna Pikutin

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 20

Światłość świata

Co sprawia, że jesteśmy piękni? To wewnętrzna siła, najczęściej przybierająca dla nas postać światła.

Kiedy Jezus Chrystus mówił w Palestynie o życiu wiecznym w Królestwie Bożym, przybyłym na świat w Jego Obliczu, kiedy uzdrawiał każdą chorobę i niemoc, wtedy wieść o Nim rozniosła się daleko, nawet do Syrii. I przynosili do Niego wszystkich, którzy się źle mieli i byli nawiedzeni różnymi chorobami i cierpieniami, opętanych, epileptyków i sparaliżowanych, a On ich uzdrawiał. I szły za Nim liczne rzesze z Galilei i z Dziesięciogrodu, i z Jerozolimy, i z Judei, i z Zajordania. (Mt. 4, 24-25)

Chrystus uczył życia wolnego od złości, pożądliwości i chci-wości, a ludzie słuchali go godzinami, zapominając przy tym o głodzie i zmęczeniu. Mówił im między innymi: Wy jesteście światłem świata. (...) Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze do-bre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie. (Mt. 5, 14-16) Następnego razu w innym miejscu, uzdrawiając ślepego od urodzenia, powiedział inaczej: Ja jestem światłością świata. (J. 9, 5)

Więc kto jest światłością? On czy ludzie? Czy nie ma tu zastrzeżeń lub sprzeczności? Nie! To wskaza-nie przyczyn i skutków. Wyjaśniał to tak: Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał świa-tło życia. (J. 8, 12)

Światło życia i piękno jego w nas jest dane od Boga. Słyszeli-ście na pewno o czarnych dziurach w kosmosie. Możliwe, że są to nie-wybuchy gwiazdy, pochodzące z gwiazd-gigantów, które uformo-wały się w małe ciałka. W nich czas i otoczenie zamieniły się rolami. Jaka by nie była natura tych kosmicznych

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 21

fenomenów, w nich wszystko znika bez śladu i bezpowrotnie. To otchłań nicości, przepaść beznadziejności.

Każdy, „kto zbiera bogactwo tylko dla siebie”, kto żyje tylko dla swojego dobra i wygody, jest bardzo podobny do czarnej dziury. Do ziejącej przepaści w idealnym świecie. Gdyby w rosyjskim wyrazie propast’ (przepaść) przestawić akcent z pierwszej sylaby na drugą, powstanie wyraz oznaczający zaginąć, przepaść, zniknąć bez śladu. A jeśli takich dziur bez dna będzie coraz więcej? Nie uda nam się? Nie daj Boże. Musimy prosić Go, by nie dopuścił do takiego nieszczęścia. Jasne, że człowiek-dziura, czyli egoista, będzie musiał w swoim czasie odpowiedzieć przed Bogiem za utracone lata. A co on odpowie? Nie będzie miał, jak odpowiedzieć i czym. Przecież to dziura. Wieczny wróg samego siebie, stwór żyjący tylko dla siebie.

A przekwitłe tu na ziemi, bezinteresowne piękno, w swoim czasie przerodzi się w piękność nieustającą. Życie przejawia się w światłości, jest światłem, jasną drogą dojrzewania. Również piękno jest światłem szczególnym, wewnętrznym, pochodzącym z serca. To znaczy, że życie i piękno to to samo. Oba są prawdziwe. Sens życia tkwi w tym, aby służyć Bogu i tym sposobem zbliżyć się do Niego. Zbliżać się tak, by być w Nim. A przecież Boga spotykamy i możemy zobaczyć tylko w drugim człowieku.

Reasumując: piękne życie, poświęcone innemu człowiekowi – jednemu lub wielu, bez korzyści i obliczeń, ale z jasnym umysłem, i na życzenie kochającego serca. Takie życie rozjaśnione światłem duchowym, w którym wszystko świeci, promieniuje ciepłem: spojrzenie, mowa, uczynki i nawet cała natura. Jeżeli, rzeczywiście, dbasz o piękno, to nie uganiaj się za modą, nie myśl o opaleniźnie i gładkiej skórze, kosmetykach i drogiej biżuterii. Och, nie rób z siebie laleczki albo małpy… Nie rób z siebie pośmiewiska. Lepiej żyj uczciwie i postępuj taktownie.

Katarzyna RyżkoZa: pravmir.ru

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 22

Ślub – formalność, tradycja czy sakrament?

Przyczynkiem do tego tekstu stały się moje rozmowy z kandydatami do stanu małżeńskiego prowadzone w ramach

spotkań przedślubnych oraz dyskusja z parafianką, która – da Bóg – wkrótce wejdzie na drogę gorączkowych ślubnych przygotowań.

Obserwując sakramentalną uroczystość w cerkwi i drogę przygotowania młodych do tego wydarzenia, zadaję sobie pytanie: W jaki sposób ludzie rozumieją dzisiaj ślub? Czym dla nich jest? Formalnością? A może wypełnieniem tradycji czy nawet pełnym duchowego przeżywania mistycznym działaniem Świętego Ducha?

Kiedy młodzi ludzie przychodzą do parafialnej kancelarii, zawsze wskazuję im oczywisty sens ich kroku. Są dorośli i świadomie przychodzą z jakimś zamiarem, chociaż nie zawsze potrafią wyjaśnić swoje intencje. Wyjaśniam więc za nich. „Przyszliście jako dorośli, wolni ludzie, którzy świadomie podjęli decyzję o tym, aby życie przeżyć razem. Być z sobą w szczęściu i w potrzebie. Klamka zapadła, obiecaliście to sobie, zdecydowaliście się na wspólne życie. Teraz przychodzicie z prośbą, ażeby Bóg wsparł was i pomógł wam zrealizować wasz plan – aby wam błogosławił i prowadził, ażeby was połączył i otaczał was swoją opieką i wsparciem”. Przyszli nowożeńcy muszą zrozumieć, że to oni podjęli decyzję, to oni chcą ją realizować oraz że to oni sami, dobrowolnie i świadomie chcą, ażeby Bóg ich połączył i strzegł ich małżeństwo. To bardzo ważne, żebyśmy zrozumieli, że w tej sytuacji Cerkiew niczego nie narzuca, a i Bóg do niczego nas nie zmusza. To nasza inicjatywa i nasz krok. Podobnie jak w sakramencie pokajania to człowiek powraca do Boga, to człowiek czyni pierwszy krok, a wtedy Bóg wychodzi mu naprzeciw, obejmuje i prowadzi z ojcowską miłością.

Ślub jest tym sakramentem, w którym do Boga nie przychodzi jedna

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 23

osoba, lecz para. Sakrament dokonuje się nie na skutek decyzji jednej osoby, lecz wspólnej i tożsamej woli dwojga. Decyzja o wkroczeniu na ślubny kobierzec jest więc pierwszym sukcesem młodej pary. Chyba że… jest to tylko teoria, a w praktyce decyzja o ślubie podyktowana jest bardziej przyziemnymi i o wiele mniej uduchowionymi przyczynami.

Jakież to przyczyny? Naiwny strach przed bliźnim, który będzie komentował nasz nieformalny związek, przed Bogiem, który odwróci się od nas, przed rodzicami, którzy nie wspomogą nas kredytem na nowe życie czy wykreślą z listy potencjalnych spadkobierców. Mniej lub bardziej nierozsądne powody musimy jednak zostawić w tyle. Nawet jeśli któraś z młodych par została sprowokowana taką a nie inną przyczyną, żeby wejść w parafialne progi, teraz musi o tej przyczynie zapomnieć. W Cerkwi nie ma dla niej miejsca. Często przywołuję słowa ap. Pawła, który w Liście do Efezjan mówił: „O nierządzie zaś i wszelkiej nieczystości albo chciwości niechaj nawet mowy nie będzie wśród was, jak przystoi świętym” (Ef 5, 3). Parafrazując słowa Apostoła młodzi muszą pamiętać, że Cerkiew widzi w nich i w każdym ze swoich członków świętego człowieka. Człowieka, który idzie za Chrystusem i stara się usłyszeć Jego głos i wypełnić Jego przykazania. O tym, że świętemu nie godzi się kraść i zabijać, mówić nie trzeba – nie przystoi. Tak również, mówić młodym ludziom, którzy sami, z własnej woli i świadomie przychodzą prosić Boga o pomoc, o tym, że nie powinni zdradzać, kłamać czy traktować Cerkwi i nabożeństwa jako magicznego wsparcia ich woli – nie godzi się.

A więc nie mówmy o ślubie ze strachu czy z potrzeby bądź wyra-finowania. Mówmy o każdym ślubie tylko tyle, że dokonuje się z miłości i ufności, jaką obdarzają siebie mło-dzi ludzie, oraz z wiary przyszłych nowożeńców w to, że zwracając się do Boga z prośbą o dar, będzie on im dany.

W tym kryje się mistycyzm sakramentu małżeństwa. W sym-biozie, we współdziałaniu kobiety i mężczyzny oraz Boga, który łączy i błogosławi, wspiera i napełnia na-

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 24

dzieją i ufnością, że dla ognia wspólnej miłości nigdy nie zabraknie pa-liwa.

Piękno sakramentu kryje się w jego kompleksowości. Dzięki przyjęciu sakramentu małżeństwa młoda para uzyskuje Boże błogosławieństwo, staje się nową jednostką. Cerkiew nie zachowuje się przy tym matematycznie logicznie. Cieszy się, że zyskała nową jednostkę – chrześcijańską rodzinę, nie licząc, że dla stworzenia tejże rodziny straciła dwie samodzielne jednostki. Ale Cerkiew nigdy nie była dobra z matematyki. Wystarczy poczytać Ewangelię, aby zrozumieć, że duchowy zysk nie jest ilościowy, lecz jakościowy.

Sakrament nie kończy się na połączeniu męża i żony nierozerwalnym związkiem. Dzieje się o wiele więcej. Małżeństwo łączy ludzi dla wzajemnej miłości i wzajemnym wsparciu w drodze ku zbawieniu. Oprócz tego sakrament staje się żarliwą modlitwą o błogosławieństwo i dar potomstwa. Warto pamiętać, że w odróżnieniu od naszych braci katolików, nasz sakrament w potomstwie nie widzi głównego celu małżeństwa. Małżeństwo ma prowadzić małżonków do zbawienia, ma być dla nich wsparciem i pomocą. Razem jest łatwiej, szczególnie wtedy kiedy osoba, z którą idziemy drogą do Chrystusa, nie ucieka w trudnych momentach, lecz jest przy nas zawsze – „na dobre i na złe”.

Modlitwa sakramentu mał-żeństwa nie zapomina również o ro-dzicach, tych, którzy chcą stworzyć nową rodzinę. Modlitwa Cerkwi od-daje ich Bożej opiece za to, że wy-chowali swoje dzieci i doprowadzili ich do takiego momentu w życiu, kiedy opuszczając własną rodzinę zaczynają się realizować jako kre-atorzy nowej rodziny.

Sakrament jest jednak przede wszystkim cudem dokonującym się nad młodą parą. W dobie egoizmu i egocentryzmu modlitwa sakramentu małżeństwa skłania nowożeńców do

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 25

zrzeczenia się własnej woli i oddania siebie w dyspozycję współmałżon-ka. „Obrzęd założenia obrączek wskazuje na dobrowolne oddanie wła-dzy nad sobą dla współmałżonka. Oto narzeczony oddaje swoją obrączkę ukochanej. Również narzeczona swoją obrączkę wkłada na palec męża. Jak słyszymy w czytanej tuż przed tym momentem modlitwie, obrączki symbolizują władzę. A więc ty, panie młody, oddajesz władzę nad sobą żonie, a ty, młoda panno – pozbywasz się władzy nad sobą, przekazując ją w ręce swego wybranka”.

Sakrament małżeństwa nie jest wreszcie jedynie modlitwą, ale wspaniałą lekcją życia dla młodych ludzi. Nie mówi o banałach – o tym, że nie można zdradzać, kłamać i wykorzystywać drugiego człowieka czy czynić zło – o tym, jak pamiętamy „nie przystoi nam mówić”. Modlitwy sakramentu uczą znacznie mądrzejszych rzeczy. Nakładając obrączki uczy, jak oddać się we władzę ukochanej osoby. Błogosławiąc i nakładając korony wskazuje, że celem małżeństwa są korony zbawionych w Królestwie Niebiańskim, do którego małżonkowie powinni razem zmierzać. Czytając nad głowami młodych Ewangelię oraz poprzez wspólny śpiew Modlitwy Pańskiej – sakrament uczy, aby młodzi zawsze stanowili jedność w modlitwie. Wspólne picie wina z jednego kielicha uczy, że w małżeństwie nie może istnieć „moje” czy „twoje”, a wszystko powinno być „nasze”. Procesja wokół ikony jednoznacznie mówi nowożeńcom – macie być jednym ciałem nie tylko przed Bogiem, ale i przed ludźmi.

Czy więc małżeństwo może być przez nas pojmowane jako formalność czy tradycja? Jeśli jesteśmy przez Cerkiew i Boga traktowani jako dorośli, świadomi i pełni mądrości ludzie, nie powinniśmy nigdy wpaść na taki absurdalny pomysł. Nigdy sakrament nie może się stać drugoplanowy i ustąpić pola kamerzyście i fotografom, weselnej imprezie czy prezentom, sukni czy poprawinom. Jeśli Cerkiew tak podkreśla

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 26

głębię i eschatologiczną, wykraczającą w wieczność konsekwencję naszej decyzji, to czy możemy stawiać ponad to wszystko otoczkę ceremonii.

Jestem przeciwny czynieniu ze ślubu tej „jedynej wyjątkowej nocy”. Nie o noc, nie o dzień, nie o dobę nie o tydzień trwa walka, lecz o całe życie na ziemi i całą wieczność z Bogiem. Jeśli ktoś traktuje sakrament małżeństwa jako inwestycję w ten „szczególny dzień”, powiem jedno – bezcelowe. Tyle wyrzeczeń, kosztów, wysiłku dla jednej nocy? Cerkiew czyni to wszystko po to, albowiem ślub wiąże na wieczność i to w wieczności nowożeńcy będą mogli odczuć całą słodycz mistycznej Bożej Łaski, którą otrzymali w sakramencie ślubu.

Jestem przeciwny nadmiernej trosce naszych nowożeńców, jak będą iść, jak będą ubrani, jak będzie wszystko wyglądało. Taka troska o przyziemne rzeczy może skupić naszą uwagę na wszystkim tym, co widoczne, a ukryć przed nami to, co duchowe.

Jestem przeciwny udziwnieniom i udoskonaleniom uroczystości. Karolina i Marek podążając do cerkwi wysiedli ze swojego samochodu daleko przed cerkiewną bramą. Weszli na cerkiewny plac i przeszli do świątyni, aby prosić Boga o wsparcie. Jakże odmiennie wyglądają te śluby, kiedy przepyszna limuzyna wwozi prawie że na cerkiewne schody uroczyście ozdobioną parę, którą bezpośrednio po nabożeństwie odprowadza orszak ryczących pod cerkwią motorów napełniających świątynię zapachem bynajmniej nie kadzidła.

Jestem przeciwny nadmiernemu eksponowaniu zewnętrzności. Drogi brylant/diament/sztuczny kamień zatopiony w złocie nie pozostaje w matematycznej relacji proporcjonalności do głębi uczucia pomiędzy nowożeńcami. Pamiętajcie, że Cerkiew nie jest dobra z matematyki.

Jestem przeciwny ślubom dla rodziców. Młodzi tworzą nową rodzinę i jeszcze za nim pojawią się dzieci mają ukazać swoim postępowaniem, że są gotowi do przyjęcia odpowiedzialności. Jeśli nie chcą, ażeby Bóg wsparł ich na nowej drodze życia, a robią to tylko ze względu na rodziców (fałszywa grzeczność czy strach przed konsekwencjami), sakrament staje się bardzo męczący.

Jestem przeciwny roszczeniowej postawie: „Ażeby chór śpiewał tak, a ojczulek bardziej modlitewnie czytał nasze imiona”. Prosząc kogo-kolwiek o pomoc, lepiej nie stawiać warunków. Tym bardziej jeśli prosi-my samego Boga. Nie starajmy się uatrakcyjnić modlitwy, która nosi na

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 27

sobie wieki duchowego doświadczenia. Zanim uznamy coś za nieatrak-cyjne – postarajmy się to najpierw zrozumieć.

Jeśli te moje, spisane wieczorową porą, przemyślenia pozwolą wam spojrzeć na sakrament małżeństwa z nieco innej, niedzisiejszej perspektywy – chylę czoło. Jeśli pomogą wam zrozumieć, jak ważną decyzję podejmują młodzi ludzie przychodząc do Cerkwi z prośbą o udzielenie im sakramentu – również radość ma wielką będzie.

Wszystkie nasze kroki skierowane ku Bogu powinny być przepełnione wiarą i napędzane nadzieją na pomoc i wsparcie. Przychodząc z takim nastawieniem młodzi uzyskają niewyczerpane źródło łask płynących od samego Boga – łask, które nie ograniczą się do jednego dnia, lecz których „termin przydatności do wykorzystania” jest nieograniczony.

o. Marek Ławreszuk

PS. Podzielę się refleksją – coraz rzadsze są śluby w niedziele, coraz częstsze w piątki. Nie ujmując dla sobotniego dnia, który liturgicznie rozpoczyna się w piątek po 15.00, szkoda, że Dzień Pański, w którym ślubna radość jest jakby czymś najzupełniej naturalnym, traci względem pragmatyzmu. Wiadomo, łatwiej wyspać się i zaplanować powrót w sobotę czy niedzielę, aniżeli tracić jeden czy dwa dni urlopu. Refleksja numer dwa. Przy coraz bardziej powszechnych kwestiach ślubów wyznaniowo mieszanych. Decyzja o sprawowaniu tego sakramentu w Cerkwi wymaga podwójnie gratulacji i słów uznania. O ile tylko, decyzja traktuje małżeństwo jako sakrament, tj. w zgodzie z tym, co powyżej napisałem. W takiej bowiem sytuacji nie mam najmniejszych wątpliwości, że życie sakramentalne nowej rodziny będzie toczyło się w Cerkwi. Kto bowiem odczuł pełnię łaski Ducha Świętego wspierającego miłość i wzajemną decyzję małżonków, ten nigdy nie będzie chciał od tego źródła odejść.

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 28

Wspomnienia z pielgrzymek na Grabarkę

Było to już 23 lata temu… Lat mi w tym czasie przybyło dokładnie tyle samo, pamięć pozostała niby dobra, choć

coraz bardziej wybiórcza…, a w niej – pomiędzy lukami – wspomnienia z lat, całych lat, które związałem z Bractwem, chwil pięknych i niezapomnianych, ale też trudnych, związanych z potrzebą zrobienia czegoś pożytecznego dla Cerkwi i… pozostawienia choć malusieńkiego śladu po sobie.

Jedną z takich chwil, które w pamięci pozostają chyba na zawsze, była moja pierwsza piesza pielgrzymka z Białegostoku na Świętą Górę Grabarkę. Był to rok 1989, sierpień, pięć dni poprzedzających święto Przemienienia Pańskiego. W tym czasie młodzież prawosławna żyła coraz aktywniej życiem Cerkwi, rozwijając różne formy aktywności, integrując się i świadcząc na zewnątrz o swojej wierze. Piesze pielgrzymki były właśnie tego rodzaju działalnością. Były też odświeżeniem wielowiekowej, lecz nie do końca zapomnianej, tradycji odbywania pieszych pielgrzymek do świętych miejsc przez naszych dziadów i pradziadów, zdążających niekiedy setki kilometrów do Poczajowa czy Żyrowic.

Pielgrzymka na Grabarkę w 1989 r. była już trzecią z kolei organizowaną oficjalnie (wcześniej, w 1984 r., na Grabarkę bez oficjalnego pozwolenia władz, pielgrzymowała grupa młodzieży z Bielska Podlaskiego, a w 1986 r. z Białegostoku). Wyruszyła, tradycyjnie, z cerkwi św. proroka Eliasza na białostockich Dojlidach. Już sama liczba

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 29

około 400 osób, sporo większa od ubiegłorocznej, robiła wrażenie na nas, grupie kilkunastu przyjaciół ze spotkań bractwowych, która zdecydowała się iść na Grabarkę razem. Osoby z tej grupy są obecnie przedsiębiorcami, naukowcami, policjantami, filmowcami, celnikami, pielęgniarkami, nauczycielami, mniszkami. Jak się później okazało, to jeszcze nie wszystko, na co było ówczesną prawosławną młodzież stać – bowiem w tej pielgrzymce doszło blisko tysiąc osób.

Pielgrzymowanie to było dla mnie niezwykłe, nieporównywalne z żadnymi innymi wcze-śniejszymi bractwowymi doświadczeniami. Niezwykłe głównie dlatego, że robiłem to

po raz pierwszy (później pielgrzymowałem jeszcze wielokrotnie, choć niekiedy tylko w pielgrzym-kach jednodniowych), a „pierwsze razy” ponoć zapamiętuje się najlepiej. Pamiętam więc różne

epizody tego pielgrzymowania… Niesienie na zmianę ponaddwumetrowego krzyża, na którym Mirek scyzorykiem wycinał „Spasi i sochrani” oraz nasze imiona. Wieczorne odczyty i dyskusje ojca Gabriela. Noclegi – raz w wiejskich domostwach,

innym razem w stodole, a jeszcze innym w cerkwi na podłodze. Lekturę „Russkogo Pałomnika” – czasopi-sma Cerkwi Zarubieżnej, nielegalnie otrzymywanego z zagranicy. Odciski i skaleczenia, którymi podczas po-stojów zajmowała się Dorota. Pieśni z „Bohohłaśnika”, śpiewane do utraty tchu. Atmosferę modlitwy symbio-

tycznie połą- czoną z atmosferą przyjaźni. Wreszcie wejście na Świętą Górę i obolałe kolana oraz pamiątkową fotografię przy naszym krzyżu. Białystok, Zwierki, Zabłudów, Trześcianka, Narew, Łosinka, Hajnówka, Nowe Berezowo, Stary Kornin, Dubicze Cerkiewne, Kleszczele, Cze-remcha, Rogacze, Nurzec…

Takie chwile nie odchodzą w zapomnienie. Nie pozwala na to sumienie. Nie pozwala Bóg. I Bogu za to dzięki… Czymże bowiem byłby człowiek bez wspomnień nawet tak nieodległej historii?

Jarosław Charkiewicz

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 30

Historyczno - liturgiczne znaczenie święta Zaśnięcia Bogurodzicy

Kościół Prawosławny 15/28 sierpnia obchodzi święto Zaśnięcia Przenajświętszej Bogurodzicy (cs. Uspienije Preswiatoj

Bohorodicy). Jego historia wiąże się z zakończeniem ziemskiego życia Matki Bożej.

Historia i nabożeństwo święta.

Apostołowie, do momentu rozejścia się na różne strony świata przebywali w Jerozolimie. Gdy spotykali się razem na wspólnym posiłku zostawiali jedną część jedzenia dla Chrystusa – wierzyli, że niewidzial-nie z nimi przebywa. Wzywali: „Wielkie imię Trójcy Świętej, Panie Jezu Chryste, pomagaj nam”. Gdy Bogurodzica odeszła do wieczności, na jej pogrzeb nie mógł przyjechać apostoł Tomasz. Przybył dopiero po trzech dniach. Apostoło-wie, jak zwykle spotkali się na posiłku i jak zwykle zostawili jego część. W momencie zawołania: „Wielkie imię...” pojawiła się Matka Boża „jak żywa na obłoku, z jaśniejącymi aniołami (...) raduj-cie się, mówiąc, albowiem jestem z wami po wszystkie dni”. Uczniowie zamiast imienia Chrystusa za-wołali: „Przenajświętsza Bogurodzico, pomagaj nam” (to zawołanie po posiłku do dzisiaj sto-sowane jest w monaste-rach). Zobaczyli też, że grób Matki Bożej jest pusty.

O celebrowaniu pamięci Zaśnięciu Bogurodzicy pisali m.in. błog. Hieronim i Augustyn. Święto

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 31

w IV wieku rozpowszechnione było w całym Bizancjum. Według woli cesarza Konstantynopola Maurycego, który odniósł zwycięstwo nad Persami właśnie w dzień święta, 15 sierpnia – Zaśnięcie stało się świętem powszechnym. Na początku nie było jednej daty. W Kościele Rzymskim w VII w. 18 stycznia wspominano śmierć Matki Bożej, a 14 sierpnia Wniebowzięcie. Dopiero VIII i IX w. przyniósł ujednolicenie dnia obchodzenia święta.

Spośród hymnografów opiewających Zaśnięcie Bogurodzicy wymienić należy św. Anatola, patriarchę Konstantynopola (V w.) – twórcę wielu sticher – oraz świętych Jana z Damaszku i Kosmę z Majumy (VIII w.) – twórców dwóch kanonów. Tekstologia Zaśnięcia Bogurodzicy w sposób poetycki opiewa odejście Matki Bożej przez pryzmat roli jaką pełni Ona dla ludzkości. W sticherach słyszymy m.in.: „grób staje się drabiną do nieba”, „dzisiaj bowiem niebo rozpościera swoje wnętrze przyjmując Tę, która zrodziła przewyższającego wszystkich”.

W trakcie jutrzni dokonuje się poświęcenia kwiatów przyniesionych przez wiernych.

Pogrzeb Matki Bożej. Ze świętem Zaśnięcia Matki Bożej wiąże się także obrzęd Jej pogrzebu. Ryt szczególnie uroczyście odprawiany jest w Jerozolimie, w Getsemani (miejscu, w którym pochowana była Bogurodzica). Obrzęd pogrzebu Bogurodzicy (cs. Czin pohrebienija Preswiatoj Bohorodicy) pojawia się w greckich i słowiańskich rękopisach od XV wieku – jego autorstwo przypisuje się wybitnym greckim hymnografom, w szczególności wielkiemu retorowi Emanuelowi. Nabożeństwo przypomina wielkosobotnią jutrznię – wiele tekstów liturgicznych powstało właśnie przez sparafrazowanie hymnów nabożeństwa pogrzebu Chrystusa. Obrzęd nie jest opisany w typikonie, toteż istnieją liczne rozbieżności m.in. co do daty jego odprawiania. W niektórych katedrach (warto zaznaczyć, iż dawniej nabożeństwo to celebrowano jedynie w katedrach biskupich ) pogrzeb sprawowano w przeddzień święta (jak np. w Jerozolimie – w Getsemanii – na jutrzni 14/27 sierpnia), w innych podczas całonocnego czuwania (np. w Kijowsko-Pieczerskiej Ławrze), w jeszcze innych dwa, trzy dni po święcie. Obecnie najbardziej rozpowszechniona jest ostatnia wersja.

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 32

Jutrznia pogrzebu Bogurodzicy może być połączona z nieszporami (celebra całonocnego czuwania). Podczas jutrzni, po śpiewie „Bóg i Pan” chór wykonuje trzy tropariony (parafraza wielkosobotnich) zazwyczaj w tzw. bułgarskiej melodii (cs. bołharskij raspiew): „O, czysta, teraz chór czcigodnych Bożych uczniów, niezniszczalne Twoje ciało oblawszy łzami jak wonnościami, w grobie złożył, czcigodnie grzebiąc, ale po trzech dniach odeszłaś, Pani, do nieba, dając światu Boże miłosierdzie./ Kiedy zstąpiłaś do śmierci, nieśmiertelna Matko życia, wtedy otchłań zadziwiła się i ulękła, kiedy zaś ujrzała Ciebie, Mariam, odchodzącą z grobu na niebiosa, wszystkie moce niebios wołały: Życiodajna Matko naszego życia, chwała Tobie!/ Śpiewam teraz godną pieśń świętym uczniom, niosącym w Getsemanii ciało Matki Bożej, a prawdziwej Matce Chrystusa, jedynemu dziecku Bożemu zaśpiewajcie: Powstań, o Pani, wszystkim dając wielkie miłosierdzie”.

Duchowieństwo wynosi na środek cerkwi całun (cs. Płaszczan-nica). Czytane są stacje – krótkie wersety ku czci Bogurodzicy przepla-tane fragmentami psalmu 118. Po lekturze Ewangelii, kanonie święta i wielkiej doksologii chór śpiewa trisagion. Wtedy odbywa się procesja dookoła świątyni z całunem Matki Bożej, przypominająca procesję w Wielką Sobotę.

Paweł Karczewski

Cał

un (c

s. Pł

aszc

zann

ica)

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 33

KONKURS „ZGADNIJ KTO TO ?”Zapraszamy do naszej super zabawy!

Aby urozmaicić Wam czas pielgrzymowania postanowiliśmy ogłosić konkurs polegający na odgadnięciu, czyje zdjęcia z dzieciństwa spośród osób wchodzących w skład Zarządu Bractwa Młodzieży Prawosławnej Diecezji Białostocko – Gdańskiej są przedstawione na kolażu znajdującym się w Liście Informacyjnym (strony 34 i 39) lub w bractwowym niebieskim Busie, towarzyszącym Pielgrzymce. W czasie trwania konkursu możecie skorzystać z aktualnych zdjęć osób tworzących Zarząd Bractwa Młodzieży Prawosławnej Diecezji Białostocko – Gdańskiej, które będą wywieszone przy bractwowym niebieskim Busie. Informujemy również, iż jest jedno zdjęcie przedstawiającej osobę spoza Zarządu. Czekamy na wasze zgłoszenia do czwartku (16.08) do godz. 18:00. Spośród prawidłowych odpowiedzi rozlosujemy zwycięzców. Swoje typy prosimy dostarczyć do specjalnej skrzyneczki w bractwowym niebieskim Busie.

Serdecznie zapraszamy do udziału w konkursie! Na zwycięzców czekają cenne nagrody, które ufundował Zarząd BMP DB-G. Na początek prosimy zapoznać się z regulaminem konkursu:

W konkursie może wziąć udział tylko uczestnik XXVII Pieszej 1. Pielgrzymki Białystok – Św. Góra Grabarka.Jedna osoba może złożyć tylko jedną kartę zgłoszeniową znajdującą 2. się w Liście Informacyjnym na 40 stronie.Do każdego ze zdjęć należy dopasować tylko jedno imię i nazwisko 3. osoby z Zarządu. W wypadku kilku odpowiedzi podpisanych jednym nazwiskiem typ staje się nieważny.Każda osoba musi czytelnie uzupełnić kartę zgłoszeniową znajdującą 4. się na 40 stronie w Liście InformacyjnymOgłoszenie wyników nastąpi po Świętej Liturgii tuż przed wyjściem 5. Pielgrzymki dnia 17 sierpnia 2012r.(piątek)Niestosowanie się do punktów regulaminu grozi dyskwalifikacją 6.

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 34

1

2

3

4

5

6

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 35

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 36

W ўпокоeніи

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 37

W здрaвіи

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 38

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 39

7 8

910

11

12

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 40

Karta zgłoszeniowa do konkursu „zgadnij kto to?”

Imię i nazwisko:

Sektor: Numer plakietki:

Numer tel. komórkowego:

Przy każdym z numerów wpisz propozycję rozwiązania:

1. ___________________________________________

2. ___________________________________________

3. ___________________________________________

4. ___________________________________________

5. ___________________________________________

6. ___________________________________________

7. ___________________________________________

8. ___________________________________________

9. ___________________________________________

10. __________________________________________

11. __________________________________________

12. __________________________________________* należy wpisać tylko 11 nazwisk

1. Zapoznałem się i akceptuję REGULAMIN Konkursu „zgadnij kto to?”2. Wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych zawartych w formularzu zgło-szeniowym na potrzeby realizacji konkursu (zgodnie z Ustawą z dnia 29.08.97 o ochronie danych osobowych, Dz. U. Nr 133, poz. 883)

______________________

(Podpis)

* oderwij i w

rzuć do skrzyneczki w niebieskim

busie

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 41

Vidovdan

Serbia to kraj w południowej Europie mający wielką historię, wspaniałą kulturę i bogatą tradycję. Dziś niewiele wiemy o

tym wyjątkowym miejscu. W dniu 28 czerwca, który Serbowie zwykli nazywać „Vidovdan”, namiastka bałkańskiej kultury i duchowości zago-ściła w Białymstoku.

Vidovdan (dzień świętego Wita) jest jednym z najważniejszych świąt religijnych Serbów, ponieważ 28 czerwca 1389 roku miała miejsce bitwa na Kosowym Polu, gdzie na czele zjednoczonych serbskich wojsk stanął książę Łazarz. Po kanonizacji Łazarza dzień 28 czerwca stał się również dniem jego święta oraz pamięci o tragicznych wydarzeniach, które miały miejsce w 1389 roku. Obecnie cząsteczka relikwii świętego Łazarza znajduje się w cerkwi św. Jana Teologa na Bacieczkach. Stąd też pomysł parafii na rozpowszechnienie tego święta w Polsce.

Całość rozpoczęła się Świętą Liturgią w cerkwi św. Jana Teologa,

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 42

której przewodniczył o. Petar Lukić, proboszcz katedry prawosławnej w Belgradzie, który przed rokiem przywiózł do parafii ikonę z cząsteczką relikwii św. Cara Łazarza. Podczas nabożeństwa śpiewał Chór Pierwsze-go Belgradzkiego Towarzystwa Śpiewaczego. Po liturgii parafia na Ba-cieczkach otrzymała od gości z Serbii ogromny dar, największą świętość Serbów – kopię Cudotwórczej Ikony Bogarodzicy Trojeruczycy.

Kolejnym punktem był panel naukowy – w Supraślu mogli-śmy wysłuchać wykładu na temat „Związków kulturowych Bałka-nów z Polską na przykładzie Ławry Zwiastowania NMP w Supra-ślu”, prowadzony przez o. archimandrytę dr. Andrzeja Borkowskiego.

Zaraz po tej prelekcji przenieśliśmy się do Muzeum Podlaskie-go, w którym czekało nas spotkanie literackie. Zostało ono poświęcone twórczości wybitnego serbskiego pisarza biskupa Nikolaja Velimirovi-cia. Miało związek z nową książką „Listy Misjonarskie” tego autora, którą w tłumaczeniu na język polski oddaje czytelnikowi wydawnictwo „Bratczyk”.

Wystawa Kolory Prawosławia – Serbia to kolejny punkt, który został zrealizowany przez redakcję serwisu OrthPhoto. W związku z sukcesem wystawy tematycznej o Polsce, redakcja postanowiła kontynu-ować ten cykl i w tym roku przygotowała wystawę o Serbii. Tym razem została ona zorganizowana wraz z parafią prawosławną św. Jana Teologa

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 43

w Białymstoku w ramach festiwalu Vidovdan. Po raz pierwszy wystawę zorganizowano w formie prezentacji na świeżym powietrzu.

Główną atrakcją tego wieczoru był występ Chóru Serbskiego Pa-triarchatu z Belgradu oraz koncert grupy wokalnej Constantine z Serbii. Pierwsze Belgradzkie Towarzystwo Śpiewacze zostało założone 14.01.1853 r. Jego wyjątkowo bogata historia to dzieje zarówno narodo-wościowego, jak i kulturalnego życia i rozwoju Serbii, a także duchowe i artystyczne źródło współczesnej muzyki serbskiej. Kolejną atrakcją był występ Zespółu wokalnego Constantine wywodzi się z miasta Niš. Swą nazwę zaczerpnął od historycznej postaci cesarza Konstantyna Wiel-kiego. Grupa powstała w 2008 roku jako wspólny pomysł muzyków i wielbicieli kameralnej muzyki wokalnej na nowoczesne, niestandardowe wykonanie tego rodzaju muzyki. Repertuar zespołu jest bardzo zróżnico-wany i bazuje na kompozycjach serbskich i zagranicznych autorów mu-zyki etno, pop, rock, jazz czy muzyki filmowej i duchowej, którą Con-stantine aranżuje w specyficzny i wyjątkowy sposób, nadając jej własny charakter.

I Festiwal Kultury Serbskiej w Białymstoku „Vidovdan” zakoń-czył się kinem nocnym. W nowym Amfiteatrze Opery i Filharmonii Pod-laskiej odbył się pokaz trzech filmów: „Obiecaj mi!” i „Maradona by Ku-sturica” w reżyserii Emira Kusturicy oraz „Gucza! Pojedynek na trąbki” w reżyserii Dušana Milicia.

Patrycja OpalińskaZa:

vidovdan.pl

Zesp

ół w

okal

ny C

onst

antin

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 44

Bractwo Młodzieży Prawosławnej przy parafii św.św. ap.ap. Piotra i Pawła w

Wasilkowie

Nasze bractwo to mała grupka osób. Spotykamy się w każdą środę o godz. 18.30 w salce parafialnej. Naszym opiekunem

duchowym jest o. Jan Kiryluk. Na spotkaniach poruszamy nurtujące nas tematy, a także rozmawiamy o bieżących wydarzeniach w Cerkwi prawosławnej. Organizujemy akcję Znicz, sprzedajemy palemki, poma-gamy porządkować cerkiew, ubieramy choinki na Boże Narodzenie. W okresie zimowym organizujemy kulig, a gdy robi się ciepło i promyki słońca zaczynają miło przygrzewać, organizujemy ogniska. Dziewczęta z naszego bractwa chętnie uczestniczą w gowieniach. Co rok staramy się małą grupką jeździć na Majową Pielgrzymkę na Świętą Górę Grabarkę. Wraz z prawosławną drużyną harcerską organizujemy rajdy i ogniska. Jesteśmy zgraną ekipą, więc jeśli chcesz poznać fajnych prawosławnych ludzi, wyjechać na niezapomniane wakacje, a także rozwinąć się ducho-wo, zapraszamy właśnie do nas: środa, godzina 18.30, salka parafialna. Warto nas odwiedzić.

KlaudiaAmbrożewicz

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 45

Z życia Naszego Bractwa

Bractwo die-cezjalne włączyło się w organizację i pomoc przy paschal-nym pikniku cer-kiew.pl (13.05.2012). Dzień rozpoczął się Św. Liturgią i moleb-niem sprawowanym w monasterze w Su-

praślu. Następnie rozpoczął się piknik. Był bigos, tańce, występy, gry, konkursy. Zarząd włączył się w prace organizacyjne: wydawał bigos, po-magał przy organizacji konkursów, chętnie śpiewał przy ognisku.

Podczas XXXIII Pas-chalnej Pielgrzymki Młodzieży Prawosławnej na Św. Górę Gra-barkę podobnie jak w latach po-przednich diecezja białostocko-gdańska była odpowiedzialna za kuchnię polową. Poszczegól-ne bractwa parafialne z wielką chęcią podjęły się dyżurów przy parnikach, wydawały wrzątek, oraz przygotowały zupę na so-botni obiad. Obiad był pyszny, jak wszyscy zgodnie stwierdzili dużo smaczniejszy od chińskich zupek. Mimo swych obowiąz-ków znaleźliśmy czas na mo-dlitwę, na chwile refleksji przy interesujących referatach, oraz na integrację przy wspólnej zabawie.

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 46

W ostatnią sobotę maja wzięliśmy udział w Euroturnieju Piłki Nożnej BMP 2012 organizowanym przez BMP-Dojlidy. Tego dnia 12 drużyn spotkało się by wspólnie rywalizować w turnieju piłki nożnej. Nasz zespół, bractwo diecezjalne, walczył o wyjście z grupy z drużynami z Zaścianek i Białej Podlaskiej. Mimo iż nie udało się nam wyjść z grupy to świetnie bawiliśmy się w sportowej atmosferze.

7 czerwca, nad zalewem w Ozieranach odbył się I Festyn Bractwa Młodzieży Prawosławnej Diecezji Białostocko – Gdańskiej, który został zorganizowany przez Zarząd Diecezjalny oraz Bractwo Młodzieży Prawosławnej Antoniuk. 50 osób przybyło do tego pięknego miejsca by się zintegrować Spotkanie rozpoczęło się molebnem, po którym odbyła się dyskusja nt. „Cerkiew – Nasz Dom?”. Po dyskusji odbyły się: mini olimpijka, pokaz sokolnictwa oraz psa z straży granicznej, ognisko i występy zespołów: Łuna, Skazka, Narva, Sherion. Czas umilał DJ Nikson.

Delegacja zarządów bractw centralnego i diecezjalnego oraz

Delegacja pod cerkw

ią w C

hełmie

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 47

przedstawiciele bractw parafialnych uczestniczyli w VII Pieszej Pielgrzymce z Włodawy do Chełma (8-10.06.2012). 7-osobowa grupa pielgrzymów z Białegostoku dołączyła do pielgrzymki w Woli Uhruskiej w piątkowe popołudnie. Wspólnie w sobotę wszyscy razem udali się w ostatni etap do Chełma by wznieść modlitwy do Św. Męczenników Ziemi Chełmskiej i Podlaskiej. Святии мученики земли Холмськия и Подляшския молите Бога о нас.

Podczas tegorocznego Koncertu Muzyki Cerkiewnej w ramach Dni Miasta Białegostoku w katedralnej cerkwi rozbrzmiewały głosy pieciu znakomitych chórów. Koncert 17.06.2012r. poprowadzili dyrektor Radia Orthodoxia ks. Jan Kojło wraz z dziennikarką Joanna Stańską. Koncert został zorganizowany przy wsparciu finansowym Prezydenta Miasta Białegostoku.

15 czerwca 2012 roku po raz 21. z Białegostoku wyruszyła pielgrzymka zmierzająca do monasteru w Jabłecznej, by wziąć udział w uroczystościach ku czci św. Onufrego. W pielgrzymce wzięli również udział przedstawiciele Zarządu BMP DB-G. Pogoda dopisała, wszyscy szczęśliwie dotarli na miejsce i zdeklarowali się, iż w przyszłym roku również wyruszą w pielgrzymce.

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 48

Fokus – pokus w Gładyszowie

Dnia 11.07.2012 r. w godzinach porannych spod soboru św. Miko-łaja w Białymstoku niebieski autokar wyruszył w stronę Bieszczad. Na po-kładzie 3 opiekunów, fotograf i osiemnastka ciekawskich dzieciaków z Bia-łegostoku, Bielska Podlaskiego, Hajnówki, Siemiatycz, Choroszczy i Kle-pacz. Choć wiele nas dzieliło, połączyła nas wspólna pasja fotografowania. Pierwszy postój postanowiliśmy zrobić w Lublinie, aby w tam-tejszej katedrze pomodlić się o szczęśliwą podróż i zdrowie uczestni-ków obozu. Molebień specjalnie dla nas celebrował proboszcz katedry ks. prot. Andrzej Łoś, który na zakończenie wszystkim wręczył drob-ne pamiątki. Po wspólnym śniadaniu postanowiliśmy z bliska przyjrzeć się życiu lubelskiej starówki. Następnie ruszyliśmy w stronę Rzeszowa, gdzie zjedliśmy obiad. W związku z niewielkim opóźnieniem w planie, wspólnie zdecydowaliśmy o odłożeniu zwiedzania Rzeszowa na drogę powrotną. Do „Eleosu”- Prawosławnego Ośrodka Miłosierdzia Diecezji Przemysko-Nowosądeckiej dotarliśmy wieczorem, gdzie czekała już na nas kolacja. Zakwaterowaliśmy się w pokojach i szybciutko położyliśmy się spać, by mieć więcej sił na kolejny dzień.

12.07.2012 r., w święto św. św. Piotra i Pawła, uczestniczyliśmy w pieszej pielgrzymce z Wysowej na Świętą Górę Jawor. Padał deszcz, jednak wszyscy bez większych problemów weszli na górę, nie tak małą, jakby się wydawało. Po powrocie postanowiliśmy wreszcie poznać się bliżej,

Uczestnicy Pieszej Pielgrzymki Białystok - Jabłeczna

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 49

dowiedzieliśmy się, kto gdzie mieszka i czyim jest sąsiadem. Stworzyliśmy REGULAMIN, pod którym podpisali się nie tylko uczestnicy, ale również kadra. Na koniec dnia już wspólnie przeczytaliśmy modlitwy wieczorne. Bractwo Młodzieży Prawosławnej Diecezji Lubelsko-Chełmskiej późnym wieczorem przygotowało dla nas otrzęsinową niespodziankę, która delikatnie wyrwała nas z łóżek. Kolejny dzień rozpoczęliśmy od modlitw porannych. Po śniadaniu pełni sił ruszyliśmy w góry, ale nie jakieś byle jakie, Skamieniałe Miasto w Cieżkowicach. Zwiedzanie zaczęliśmy od Piekiełka, by się uwolnić, ruszyliśmy w kierunku Piramid, dobra Cyganka wywróżyła nam ochłodzenie przy Wodospadzie. Wracając przez Gorlice, zatrzymaliśmy się, aby skorzystać z nowo powstałego odkrytego basenu. Pełni wrażeń wróciliśmy do ośrodka, by skorzystać z dobrodziejstw udostępnionej dla nas świetlicy, w której odbyły się pierwsze zajęcia fotograficzne z Adamem Falkowskim. W sobotę nasi mali fotografowie ruszyli, by tak jak ich nauczyciel wyspecjalizować się w robieniu zdjęć architekturze sakralnej. Szlakiem Architektury Drewnianej oprowadził nas o. Arkadiusz Barańczuk, który zdradził również kilka ciekawostek dotyczących zabytków. Po pysznym obiedzie przygotowanym przez matuszkę Katarzynę Barańczuk pełni niewyczerpalnych pokładów energii znów ruszyliśmy w plener, w góry. Wieczorem wspólnie z o. Arkadiuszem przygotowaliśmy się do przystąpienia do sakramentów

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 50

spowiedzi i Eucharystii. Niedzielną św. Liturgię w cerkwi w Koniecznej celebrował wraz z o. Arkadiuszem przybyły z Ukrainy archimandryta Fieodosij. W swoim kazaniu Archimandryta zaznaczył, jak ważną rolę w naszym życiu pełnią rodzice, nauczyciele i opiekunowie. Byśmy zbytnio nie odpoczywali, zajęliśmy się odgadywaniem ukrytych w zagadkach pouczeń, by w nagrodę wieczorem wspólnie usiąść przy ognisku. Gładyszowska drużyna zaprosiła nas na mecz. Jak to ktoś kiedyś powiedział: Nie liczą się wyniki, ale wspólna zabawa. Choć w poniedziałek padało, nie zmyło to naszego zapału do robienia zdjęć. Wyruszyliśmy, by odkryć tajemnice Kasztelu i Skansenu w Szymbarku. W Gorlicach pokłoniliśmy się relikwiom św. Maksyma, a Jarosław Grycz opowiedział nam historię cerkwi. Postanowiliśmy poznać Gorlice troszkę bliżej i udaliśmy się do jego centrum w poszukiwaniu pamiątek. Dzięki staraniom o. Arkadiusza, we wtorek udaliśmy się na Słowację. W Svidniku udaliśmy się do Aquaparku „Vodny Svet”, w centrum każdy zakupił pamiątki. Dzięki prowadzonej renowacji fresków, cerkiew św. Trójcy mogliśmy obejrzeć nie tylko z zewnątrz, ale i w środku, każdy przyjrzał się bliżej pracy ikonografów. Po obiedzie postanowiliśmy sprawdzić naszą orientację w terenie i pieszo wyruszyliśmy do położonego niedaleko parku linowego. Droga nie była łatwa, dotarliśmy trochę zmęczeni, ale z zapałem pokonaliśmy przygotowaną dla nas trasę linową. Zmobilizowani oczekiwaniem na kolację, szybko wróciliśmy do ośrodka. Środowe przedpołudnie spędziliśmy w regietowskiej stadninie koni huculskich. W Regietowie wznosi się również, wybudowana dzięki staraniom o. Arkadiusza, cerkiew św. arch. Michała, która stała się na dłuższą chwilę obiektem naszych małych fotografów. Po obiedzie wyruszyliśmy na podbój Krynicy-Zdroju. Przebywając tu, niemożliwe jest pominięcie pijalni wód mineralnych, choć pachną one nieprzyjemnie, każdy skusił się ich spróbować. Jako kolejny cel postawiliśmy sobie górę parkową, która dla nas, Podlasian, była niemałym wyzwaniem. Poświęciliśmy dłuższą chwilę na podziwianie widoków i zakup pamiątek. Kolejką linową wróciliśmy, by część wolnego czasu spędzić na krynickim deptaku. Świadomi tego, co czeka nas w ośrodku, zwlekaliśmy do ostatniej chwili, by wsiąść do autokaru. Po kolacji – ostatni mecz na gładyszowskim boisku, wstępne pakowanie i upragniony odpoczynek. Na zieloną noc kadra przygotowała wiele konkursów z atrakcyjnymi nagrodami, choć

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 51

nie każdy miał siły na zabawę, to warto było otworzyć na moment zaspane oczka. Ostatniego dnia pospaliśmy sobie dłużej, spakowaliśmy się, posprzątaliśmy ośrodek, przygotowaliśmy się do odjazdu. Ciężko było rozstawać się z tak wspaniałymi osobami: o. Arkadiuszem i jego m. Katarzyną, którzy podczas pobytu w Gładyszowie byli dla nas jak tata i mama. Jednak czas nas gonił, a Rzeszów czekał. O. Dariusz Bojczyk przyjął nas już na Górze Jawor, kiedy to podarował nam książeczki o św. Amfiłochiuszu z Poczajowa. W Rzeszowie czekała na nas matuszka Marta Bojczyk, która deptakiem doprowadziła nas do podziemi rzeszowskich, które zachwyciły nas swoją unikalnością. Następnie, po krótkiej przerwie na kolację, udaliśmy się w kierunku Siemiatycz, Bielska Podlaskiego i Białegostoku.

Katarzyna Ryżko

Obóz wypoczynkowy w JacznieDziecięcy obóz wypoczynkowy w Jacznie rozpoczęliśmy 22 lipca.

Spod katedralnego Soboru św. Mikołaja wyruszyliśmy do ośrodka

Fot. Marcin C

zaban

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 52

w Jacznie - niewielkiej miejscowości położonej nieopodal Dąbrowy Białostockiej. Tam, w składzie 24 dzieci i 6 opiekunów, zaczęliśmy naszą wakacyjną przygodę. Codziennie uczęszczaliśmy na modlitwy poranne oraz wieczorne, które własnymi siłami czytaliśmy. Nie obeszło się też bez zwiedzania Augustowa, rejsu statkiem po jeziorach augustowskich i spaceru do Różanegostoku. Wieczorami bawiliśmy się na dyskotekach i ogniskach. Nie zabrakło również zajęć teologicznych, wspólnego przygotowania się do sakramentów Spowiedzi oraz Św. Eucharystii. 31 lipca przyszedł czas pożegnania obozowiczów oraz ośrodka, który przez czas trwania obozu był naszym drugim domem. Z pewnością każdy przywiózł ze sobą pełny bagaż wrażeń i wspomnień. Mamy nadzieję, że za rok znów się spotkamy!

Piotr Hanczaruk

31 lipca, dokładnie o godz. 8.00, w klasztorze św. Onufrego w Jabłecznej zebrali się pątnicy diecezji lubelsko – chełmskiej, zarówno dzieci, młodzież, jak i starsi. W pielgrzymce udział wziąć postanowiła również część Zarządu BMP DB-G. Liturgią Świętą rozpoczęli VII już pieszą pielgrzymkę do Kostomłot na święto ku czci św. Serafina z Sarowa. Po wspólnym molebniu, ponad 30-osobowa grupa wyruszyła w kierunku Szostak i Kodnia. Opiekę duchową nad pielgrzymami sprawował o. Marcin Gościk.

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 53

9 sierpnia 2012r, po raz kolejny odbyła się piesza pielgrzymka z Białegostoku do Supraśla na święto Supraskiej Ikony Matki Bożej. Wzięło w niej udział ok. 650 osób. Podczas marszu pielgrzymi śpiewali pieśni z Bohohłaśnika, akafisty i tropariony. Pogoda nam dopisała, nie było ani za gorąco, ani za zimno. W Ogrodniczkach zatrzymaliśmy się na tradycyjny poczęstunek. Gdy dotarliśmy do bram monasteru, przywitał nas ihumen o. Andrzej Borkowski. Został również odprawiony molebień dziękczynny przed Supraską Ikoną Matki Bożej.

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 54

OPIEKUN DUCHOWY: ks. Marek WawreniukKOORDYNATOR PIELGRZYMKI: Ksenia Kacejko, Tomasz MatwiejczykKOORDYNATOR LIDERÓW: Paulina ŚwiderskaKOORDYNATOR SŁUŻBY PORZĄDKOWEJ: Paweł MarkiewiczKOORDYNATOR SŁUŻBY MEDYCZNEJ: Agnieszka Kulesza

OSOBY ODPOWIEDZIALNE ZA ORGANIZACJĘ PIELGRZYMKI:

LIDERZY GRUP:

Sobór - Elżbieta Gibulska, Maciej OwsiejczukAntoniuk – Bacieczki - Szymon Gacko, Marcin MaciejewskiSłoneczny Stok – Nowe Miasto - Paweł Śliwski, Aneta ŚwiderskaWygoda – Zaścianki – Supraśl - Gabriela Siegień, Paulina Ciborowska Dojlidy - Marcin Łukoszyk, Emilia SuchodołaBractwo Studenckie - Natalia Kościukiewicz, Joanna Stańska

PARAFIEI KOLORY GRUP:

Sobór (Św. Mikołaja) - zielony Nowe Miasto – Słoneczny Stok -(Św. Jerzego, Zmartwychwstania Pańskiego, Zaśnięcia N.M.P.) - niebieski Antoniuk – Bacieczki - (Św. Ducha, Podwyższenia Krzyża Świętego, Św. Jana Teologa) - pomarańczowy Wygoda – Zaścianki – Supraśl - (Wszystkich Świętych, Hagia Sophia, Św. Męczennika Pantelejmona, Zwiastowania N.M.P.) - fioletowy Dojlidy - (Św. Pror. Eliasza) - żółty Bractwo Studenckie - różowy

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 55

Spóźniać się na nabożeństwa

Nosić emblematów

niechrześcijańskich

Pić alkoholu, palić papierosów i

spożywać innych używek

Zaśmiecać środowiska

Wyrzucać jedzenia

Źle odnosić się do innych

uczestników pielgrzymki

Hałasować

Pielgrzym nie powinien :

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 56

Uczestniczyć w nabożeństwachZachować modlitewny nastrój przez cały czas trwania pielgrzymki

Ubierać się odpowiednio (dziewczęta: długa spódnica i chustka, za-kryte ramiona, chłopcy: długie spodnie, zakry-te ramiona)

Pomagać słabszym pielgrzymom i da- wać przykład innymZ należytą uwagą i szacunkiem nieść krzyż

Wypełniać zalecenia lidera grupy i służb porządkowych

Zachować szczególną ostrożność na ca- łej trasie pielgrzymki

Pilnować swego bagażu i odpowiednio go oznaczyć

Podziękować domownikom ofiarującym nocleg i okazującym gościnność.

Pielgrzym powinien:

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 57

Trasa pieszej pielgrzymki

białystok - św. góra grabarka

14-18.08.2012 r. 23 km

19,8 km

24,2 km

23,4 km

11 km

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 58

700 – Zapisy uczestników pielgrzymki 800 – Św. Liturgia i Molebien w cerkwi św. Eliasza1000 – Wymarsz w kierunku Rzepnik •OdpoczynekwRzepnikach •Rozważanianatemat:„Dlaczego pielgrzymujemy?” •WymarszwkierunkuWojszek1900–ModlitwywieczornewcerkwiwWojszkach – nocleg2030–Pielgrzymkowerozważania:„Dlaczegowartosięspowiadać?”

WTOREK, 14.08.2012r.Białystok – Rzepniki – Wojszki (23 km)

Po obiedzie:1.Wygoda–Zaścianki–Supraśl (fioletowy)2. Antoniuk – Bacieczki (pomarańczowy)3.Studenckie(różowy)4.Dojlidy (żółty)5.Sobór (zielony)6.NoweMiasto–SłonecznyStok(niebieski)

Przed obiadem:1.NoweMiasto–SłonecznyStok (niebieski)2.Wygoda–Zaścianki–Supraśl (fioletowy)3. Antoniuk – Bacieczki (pomarańczowy)4.Studenckie(różowy)5.Dojlidy(żółty)6.Sobór(zielony)

Trasa pielgrzymki dzień 1*

God

ziny

uw

zglę

dnio

ne w

pla

nie

są p

rzyb

liżon

e i m

ogą

ulec

zmia

nom

U S T A W I E N I E G R U P :

17,4 km

5,6 km

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 59

Dziękujemy za pomoc w organizacji XVII Pieszej Pielgrzymki na Św. Górę Grabarkę:

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 60

800–ŚwiętaLiturgiawcerkwiwWojszkach1000–WymarszwkierunkuChraboł •OdpoczynekwChrabołach •Pielgrzymkowerozważania:„Eucharystia – lekarstwo i pokarm nieśmiertelności” •WymarszwkierunkuBielskaPodlaskiego1800–Modlitwywieczornewcerkwipw.Zmartwych-wstaniaPańskiegowBielskuPodlaskim–nocleg2000 – Pielgrzymkowerozważania:„Symbolika Boskiej Liturgii”

ŚRODA, 15.08.2012 r.Wojszki –Chraboły – Bielsk Podlaski (19,8 km)

Po obiedzie:Studenckie1. (różowy)Dojlidy2. (żółty)Sobór3. (zielony)NoweMiasto–SłonecznyStok4. (niebieski)Wygoda–Zaścianki–Supraśl5. (fioletowy)Antoniuk – Bacieczki6. (pomarańczowy)

Przed obiadem:Antoniuk – Bacieczki 1. (pomarańczowy)Studenckie2. (różowy)Dojlidy3. (żółty)Sobór4. (zielony)NoweMiasto–SłonecznyStok5. (niebieski)Wygoda–Zaścianki–Supraśl6. (fioletowy)

Trasa pielgrzymki dzień 2

* G

odzi

ny u

wzg

lędn

ione

w p

lani

e są

prz

ybliż

one

i mog

ą ul

ec zm

iano

mU S T A W I E N I E G R U P :

8,8 km

11 km

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 61

Dziękujemy za pomoc w organizacji obozu dziecięcego w Gładyszowie:

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 62

CZWARTEK, 16.08.2011 r.Bielsk Podlaski – Malinniki – Kleszczele (24,2 km)

Po obiedzie:1.Sobór (zielony)2.NoweMiasto–SłonecznyStok (niebieski)3.Wygoda–Zaścianki–Supraśl (fioletowy) 4. Antoniuk – Bacieczki (pomarańczowy)5.Studenckie (różowy)6.Dojlidy (żółty)

Przed obiadem:1.Dojlidy(żółty)2.Sobór(zielony)3.NoweMiasto–SłonecznyStok (niebieski)4.Wygoda–Zaścianki–Supraśl (fioletowy)5. Antoniuk – Bacieczki (pomarańczowy)6.Studenckie(różowy)

800 –BoskaLiturgiawcerkwipw.ZmartwychwstaniaPańskiegowBielskuPodlaskim 1000 – Wymarsz w kierunku Malinnik •MolebieńwcerkwicmentarnejwMalinnikach–odpoczynek •Pielgrzymkowerozważania:„Czywartopościć?” •WymarszwkierunkuKleszczel 1800 –ModlitwywieczornewcerkwiwKleszczelach – nocleg 2000–Pielgrzymkowerozważania:„Naszeludzkie namiętności – wróg to, czy przyjaciel?”

Trasa pielgrzymki dzień 3*

God

ziny

uw

zglę

dnio

ne w

pla

nie

są p

rzyb

liżon

e i m

ogą

ulec

zmia

nom

U S T A W I E N I E G R U P :

13,4 km

10,8 km

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 63

Jego Eminencja Wielce Błogosławiony Sawa Metropolita Warszawski i Całej Polski ul. Aleja Solidarności 52, Warszawa

Jarosław Charkiewicz, ul. Iglasta 7, Białystok

Halina Prafianowicz, ul. Branowicka, Białystok

Piekarnia Okruszek, ul. Stawowa 11, Białystok

Cukiernia „Kinga” ul.Mieszka I 14/1, Białystok

Hurtownia Def, ul. Handlowa 6, Białystok

Helios – galeria Biała ul. Czesława Miłosza 2, Białystok

Helios – Alfa, ul. Świętojańska 15, Białystok

Trans PP – M. Pawluczuk Zaścianki, ul. Wojskiego 3, Białystok

Bratczyk, ul. Mazurska 14, Hajnówka

Sklep Spożywczy ABC L. Hanczaruk, ul. Plażowa 91, Białystok

Lody Bonano, ul. H. Ordonówny ,1 Bialystok

Dziękujemy za pomoc w organizacji obozu dziecięcego w Jacznie:

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 64

PIĄTEK 17.08.2012 r.Kleszczele – Mielejczyce – Żerczyce (23,4 km)

Po obiedzie:1.Wygoda–Zaścianki–Supraśl (fioletowy)2. Antoniuk – Bacieczki (pomarańczowy)3.Studenckie (różowy)4.Dojlidy (żółty)5.Sobór (zielony)6.NoweMiasto–SłonecznyStok (niebieski)

Przed obiadem:1.NoweMiasto–SłonecznyStok (niebieski)2.Wygoda–Zaścianki–Supraśl (fioletowy)3. Antoniuk – Bacieczki (pomarańczowy)4.Studenckie(różowy)5.Dojlidy(żółty)6.Sobór(zielony)

800 – Boska Liturgia w cerkwi wKleszczelach 1000 – Wymarsz w kierunku Mielejczyc •Molebieńwcerkwicmentarnejpw.św.MikołajawMilejczycach–odpoczynek•Pielgrzymkowerozważania:„Narzeczeństwoimałżeń-stwo–drogadozbawienia?”•WymarszwkierunkuŻerczyc 1800–ModlitwywieczornewcerkwiwŻerczycach–nocleg2000 –Pielgrzymkowerozważania:„PrzemienieniePańskieiprzebóstwienieczłowieka”

Trasa pielgrzymki dzień 4

* G

odzi

ny u

wzg

lędn

ione

w p

lani

e są

prz

ybliż

one

i mog

ą ul

ec zm

iano

m

U S T A W I E N I E G R U P :

12 km

11,4 km

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 65

JACZNO

W miesiącu lipcu szczególnie często odwiedzaliśmy Jaczno – miejscowość, położoną niedaleko Dąbrowy Białostockiej, gdzie znaj-duje się ośrodek wypoczynkowy BMP DB-G. Pierwsze dwa tygodnie wiązały się z pracą: remontami i przygotowaniem domku do obozu dzie-cięcego. Odświeżyliśmy kolory a w korytarzu i salonie położyliśmy pa-nele na ściany. Jeżeli chcesz zobaczyć zmiany na własne oczy – zapraszamy! Istnieje możliwość wynajmu domku na bardzo korzystnych warunkach. Wystarczy zgłosić się do Biura Bractwa Młodzieży Prawosławnej Diece-zji Białostocko – Gdańskiej, ul. Św. Mikołaja 3, Tel. 85 742 45 27

A oto zdjęcia z remontu:

Remont ośrodka nie byłby możliwy bez pomocy firm:Planeta Farb, ul. Upalna 66, Białystok,

Dekorian, ul. M. Konopnickiej 7, Białystok,Aneks, ul. Towarowa 1, Białystok.

DZIĘKUJEMY!

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 66

SOBOTA, 18.08.2012r.Żerczyce – Św. Góra Grabarka (11 km)

800 –BoskaLiturgiawcerkwiwŻerczychach •Przedwyjściempoświęceniekrzyży1000 – Wymarsz w kierunku Św. Góry Grabarki •Dojście na Św. Górę Grabarkę i postawienie krzyży

Trasa pielgrzymki dzień 5*

God

ziny

uw

zglę

dnio

ne w

pla

nie

są p

rzyb

liżon

e i m

ogą

ulec

zmia

nom

Antoniuk – Bacieczki1. (pomarańczowy)Studenckie2. (różowy)Dojlidy3. (żółty)Sobór4. (zielony)NoweMiasto–SłonecznyStok5. (niebieski)Wygoda–Zaścianki–Supraśl6. (fioletowy)

U S T A W I E N I E G R U P :

11 km

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 67

Zarząd Centralny BMP w Polsce

zaprasza do udziału

w VI Orthodoxiadzie, - czyli w sportowym zakończeniu wakacji, które odbędzie się na

terenie Ośrodka Szkoleniowo-Wypoczynkowego BMP w Białowieży w dniach 24-26 sierpnia 2012r.

Zawody odbędą się w piątek i w sobotę. (Możliwy przyjazd w czwartek wieczorem lub w piątek rano.) W niedzielę, po Świętej Liturgii – podsu-

mowanie zawodów i wręczenie nagród.

Dojazd do Ośrodka BMP w Białowieży we własnym zakresie.

Opłata 15 zł – zawiera zakwaterowanie, ubezpieczenie, koszty organizacyjne,

gorącą herbatę oraz obiad.

Warunkiem uczestnictwa w zawodach osoby niepełnoletniej jest dostarczenie do biura BMP w Polsce karty kwalifikacyjnej podpisanej przez rodzica/opiekuna. Adres naszego biura: ul. Św. Mikołaja 3, 15-420 Białystok. Karty do pobrania na naszej stronie internetowej bmp.cerkiew.pl

Zapisy oraz dodatkowe informacje u koordynatora Orthodoxiady Grzegorza Sienkiewicza pod numerem telefonu +48 508 643 378

oraz adresem e-mail: [email protected] lub [email protected].

Zapraszamy pięcioosobowe zespoły do rywalizacji w turniejach:

- piłki siatkowej,- badmintona,- tenisa stołowego,

- przeciągania liny,- strzeleckim,oraz- wyścigach rowerowych.

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 68

MAPKA:

Piszesz? Rysujesz? A może coś organizujesz?

My z przyjemnością to opublikujemy!

Napisz do nas: [email protected]

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 69

Harmonogram nabożeństw sprawowanych w dniach 17-19 sierpnia w trakcie święta

Przemienienia Pańskiego na Św. Górze Grabarce

17 sierpnia (piątek): 18.00 – całonocne czuwanie 22.00 – akatyst

18 sierpnia (sobota): 6.00 – Boska Liturgia 8.00 – poświęcenie wody w źródełku 10.00 – Boska Liturgia 17.30 – powitanie patriarchy Cyryla oraz pozostałych hierarchów 18.00 – całonocne czuwanie 23.00 – akatyst za zmarłych

19 sierpnia (niedziela): 1.00 – Boska Liturgia w cerkwi pw. Przemienienia Pańskiego 5.30 – Boska Liturgia w cerkwi pw. Wszystkich Strapionych Radość 9.30 – Boska Liturgia - ołtarz polowy oraz procesja z poświęceniem owoców

W tym roku podczas uroczystości ku czci Przemienie-nia Pańskiego odprawione będą tylko trzy Liturgie, a nie czte-ry, jak co roku.

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 70

List od Boga

Moje dziecko, Może mnie nie znasz, ale ja wiem o tobie wszystko. Ps. 139,1

Wiem, kiedy siadasz i kiedy wstajesz. Ps. 139,2 Znam twoje ścieżki. Ps. 139,3

Nawet włosy na twojej głowie są policzone… Mt 10,29-31 Ponieważ zostałeś stworzony na mój obraz. Rdz 1,27

We mnie żyjesz, poruszasz się i jesteś. Dz 17,28 Jesteś z mojego rodu. Dz 17,28

Znałem cię, jeszcze zanim się począłeś. Jr 1,4-5 Wybrałem cię, gdy planowałem stworzenie świata. Ef 1,11-12

Nie jesteś pomyłką, gdyż twoje dni zostały zapisane w mojej księdze. Ps 139 15-16

Wyznaczyłem dokładny czas twojego urodzenia i miejsce, gdzie będziesz mieszkał. Dz 7,26

Cudownie cię stworzyłem. Ps 139, 14 Ukształtowałem cię w łonie twojej matki. Ps 139,13

Byłem twoją podporą od urodzenia, pomocą twoją od łona matki twojej. Ps 71,6

Mój obraz był przedstawiony niewłaściwie przez tych, którzy mnie nie znają. Jn 8, 41-44

Nie jestem oddalony i rozgniewany, ale jestem pełen miłości, 1 Jn 4,16 Pragnę wylać na ciebie moją miłość. 1 Jn 3,1

Ponieważ jesteś moim dzieckiem, a ja twoim Ojcem. Jn 3,1 Oferuję ci więcej niż mógł dać twój ziemski ojciec. Mt 7,11

Ponieważ jestem doskonałym Ojcem. Mt 5,48 Każdy dobry dar, jaki otrzymujesz, pochodzi ode mnie. Jak 1,17

Ja o ciebie dbam i zaspokajam wszystkie twoje potrzeby. Mt 6,31-33 Moje plany dotyczące twojej przyszłości zawsze wypełnione są

nadzieją. Jr 29,11 Ponieważ umiłowałem cię miłością wieczną. Jr 31,3

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 71

Moje myśli o tobie są niezliczone jak ziarna piasku na brzegu morza. Ps 139, 17-18

Cieszę się tobą ze śpiewaniem. So 3,17 Nigdy nie przestanę ci dobrze czynić. Jr 32,40

Ponieważ jesteś moją drogocenną własnością. Wyj 19,5 Z całego serca i z całej duszy pragnę cię osadzić. Jr 32,41

Chcę ci pokazać rzeczy wielkie i dziwne. Jr 33,3 Jeśli będziesz mnie szukać z całego serca, znajdziesz mnie. Pwt 4,29

Rozkoszuj się mną, a dam ci, czego pragnie serce twoje. Ps 37,4 Ponieważ to ja daję tobie te pragnienia. Flp 2,13

Mogę uczynić więcej niż sobie wyobrażasz. Ef 3,20 Ponieważ ja jestem twoją największą zachętą. 2 Tes 2,16-17

Jestem także Ojcem, który pociesza cię we wszystkich twoich kłopotach. 2 Kor 1,3-4

Kiedy twoje serce złamane, jestem tobie bliski. Ps 34,18 Tak jak pasterz niesie owce, tak ja noszę cię blisko mojego serca.

Iz 40,11 Pewnego dnia otrę wszelką łzę z twoich oczu. Ap 21 3-4 I zabiorę ból, jakiego doznałeś tu, na ziemi. Ap 21,3-4

Jestem twoim Ojcem i kocham cię tak, jak ukochałem mojego Syna, Jezusa. Jn 17,26

Ponieważ w Jezusie objawiła się moja miłość do ciebie. Jn 17,26 On jest odbiciem mojej istoty. Hbr 1,3

Przyszedł pokazać, że jestem za tobą, a nie przeciwko tobie. Rz 8,31 Oraz powiedzieć, że twoich grzechów nie liczę. 2 Kor 5,18-19 Jezus umarł, abyś ty mógł dostąpić pojednania. 2 Kor 5,18-19

Jego śmierć była najwyższym wyrazem mojej miłości do ciebie. Jn 4,10 Oddałem wszystko, co kocham, żeby zyskać twoją miłość. Rz 8,31-32 Jeśli przyjmiesz dar mojego Syna, Jezusa, przyjmiesz mnie. 1 Jn 2,23

Już nic nie oddzieli cię od mojej miłości. Rz 8,38-39 Wróć do domu, a ja wydam w niebie największe przyjęcie. Łk 15,7

Zawsze byłem Ojcem i zawsze będę Ojcem. Ef 3,14-15 Pytam cię: Czy chcesz być moim dzieckiem? Jn 1,12-13

Czekam na Ciebie. Łk 15,11-32Kocham Cię.

Twój Tato

List Informacyjny 3/2012 LIPIEC - WRZESIEŃ 72

Tropar gł.7Preobraziłsia jesi na Hore, Christie Boże, pokazawyj uczenikom Twoim sławu Twoju, jakoże możachu: da wozsijajet i nam griesznym swiet Twoj prisnosuszcznyj, molitwami Bohorodicy, Swietodawcze, sława Tiebie.

Kondak gł.7Na hore preobraziłsia jesi, i jakoże wmieszczachu uczennicy Twoi, sławu Twoju, Christie Boże widiesza: da jehda Tia uzrat raspinajema, stradanije ubo urazumiejut wolnoje, mirowi że propowiediat, jako Ty jesi woistinu Otczeje sijanije.

Na górze Przemieniłeś się, na ile mogli pojąć uczniowie chwałę Twoją i chwałę Twoją, Chryste Boże, oglądali, by gdy mieli ujrzeć Cię krzyżowanym, mękę mogli pojąć dobrowolną i całemu światu głosić potem, że Ty jesteś prawdziwym Chrystusem, Światłością Ojca.

Przemieniłeś się na górze, Chryste Boże, objawiając uczniom Twoim chwałę Twoją na ile mogli pojąć. Nie-chaj więc i nam grzesznym za wstawiennictwem Bo-gurodzicy zajaśnieje wieczna Światłość Twoja, Dawco Światłości, chwała Tobie!

* tłumaczenia pochodzą z: www.liturgia.cerkiew.pl