40

MANKO 80 - Kraków

Embed Size (px)

DESCRIPTION

MANKO 80 - Kraków

Citation preview

Page 1: MANKO 80 - Kraków
Page 2: MANKO 80 - Kraków

www.uek.krakow.pl

Darmowy software w Twoim komputerze

Bezpłatne studia w języku angielskim

PRZYJDŹ NA

I DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ

DZIEŃ OTWARTY UEK1 KWIETNIA 2011 r.

Page 3: MANKO 80 - Kraków

www.manko.pl 3

[email protected] naczelnyGrzegorz Michalski

ZespółMonika SobierajPaweł KubikMagda ChrząstekŁukasz MaźnicaAgata PapierzyńskaMonika DobranowskaJustyna RutZofia SaternusJakub HowaniecTomasz BrusikMarcin SupersonJoanna DzieniaMateusz MarekAgata GałązkaKarolina Telega

[email protected]ł Matuszewskipublic relations manager

MaRketing [email protected] działuŁukasz Jaśkowski

ZespółJustyna Zeń

ProjeKt oKładKiAnna Olejczuk

SKładPaulina Korbut

koRektaMonika Sobieraj

WydaWcaStowarzyszenie Manko

NaKład10 000

OD REDAKCJI

31 marzec – 3 kwiecień – Przegląd Kapel Studenckich w Rotundzie.

1 kwiecień - Dni Otwarte Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. (www.uek.kra-kow.pl)

1 kwiecień - Dni Otwarte Akademii Górniczo-Hutniczej

Do 10 kwietnia - trwają zapisy do etapu eliminacyjne-go 5. Konkursu Inżynierskiego BEC . (str. 8)

4 - 5 kwietnia - Ogólnop-olska Konferencja Kół Nau-kowych „Korporacje między narodowe – kto tak naprawdę rządzi światem?”. W ramach konferencji odbędzie się De-bata Rektorska UEK.

7 kwietnia - „Spotkania z Biznesem” Małopolskie Stu-denckie Forum Business Cen-tre Club. (str.13)

8 – 10 kwiecień - V Kra-kowska Konferencja Kognity-wistyczna. (str. 8)

8 – 10 kwietnia - Sek-cja Prawa Podatkowego TBSP UJ serdecznie zaprasza na V Ogólnopolską Konferencję „Aktualne problemy prawa po-datkowego - teoria, praktyka, orzecznistwo” (str. 8)

11 kwietnia - II Festiwal Dy-plomatyczny w Krakowie. Mot-ywem przewodnim tegoroc-znej edycji będzie “Państwo jako czynnik konfliktogenny”. (str. 9)

11 - 15 kwietnia - szkolenia „IAESTE Case Week” (str. 9)

12 – 14 kwietnia – IV Krakowskie Dni Integracji. Szczegółowy plan www.bon.upjp2.edu.pl

13 kwietnia – koncert Mon-iki Kuszyńskiej w ramach I Kra-kowskich Dni Integracji.

14 kwietnia - warsztaty edukacyjne poruszające problematykę zaburzeń psy-chicznych wśród studentów. www.warsztaty.konstelacjal-wa.pl/

15 - 17 kwietnia - ogólnop-olski festiwal Krakow Game Fusion 2011! na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie. (str. 9)

10 – 16 kwietnia - KrakY-ourNet to międzynarodowe warsztaty poświęcone tematyce bezpieczeństwa sie-ci komputerowych. (str. 7)

15 - 16 kwietnia - stu-dencko-ekspercka konferencja „Duchowość a Terapia”, organ-izowana przez Koło Naukowe

Studentów Psychologii UJ. (str. 8)

18 - 20 kwietnia - odbędzie się Wampiriada. To już XXII edycja akcji honorowego kr-wiodawstwa, organizowana na terenie Kampusu UEK w Krakowie. (str. 8)

30 kwietnia - 47 Rajd Uczel-niany Uniwersytetu Ekonomic-znego. (str. 8)

8 maja - KULTURAlia 2011 festiwal, który już na stałe wpisał się w kulturalny kalen-darz Krakowa. (str. 8)

10 – 11 maja - Koło Nau-kowe Gospodarki i Adminis-tracji Publicznej UEK już po raz trzeci organizuje Studencki Przegląd Kabaretów Dowcipa-kery. Finał przeglądu odbędzie w Klubie Studio. (str. 10)

15 maja - kampusie Uniwersyte-tu Ekonomicznego w Krakowie

Od Redakcji

Stuknęła 80 – tka!

Wiem, że liczby zobowiązują. Zobowiązuje numer 80, który daje poczucie, że udało się wziąć w ręce dzieło, które istnieje od ponad 12 lat i ma się coraz lepiej. Mieć świadomość, że to 12-letnie dziecko, z 80 wydaniami jest w Twoich rękach, to szalenie duża odpowiedzialność. Bo druk czeka, bo Czytelnicy piszą kiedy kolejne wydanie, bo wszyscy mówią, że prasa upada, a MANKO się trzyma. Trzyma się też redakcja, która stale się powiększa, dorasta, poszukuje tematów, które dotyczą każdego z nas. W tym jubileuszowym wydaniu oddaje głos założycielowi MANKO, ojcowi dzieła, bez którego pomysłu nie dane by nam było dzisiaj pisać dla Was – Łukaszowi Salwarowskiemu. Oddaje również pałeczkę Łukaszowi Maźnicy, ponad 2-letniemu współpracownikowi MANKO, który pisze o swoich doświadczeniach w gazecie. Dodatkowo Rafał Matuszewski, nasz Public Relations Manager, podsumuje jak to jest być od kilku miesięcy dobrym duchem od wizerunku 12 letniego dziecka! Na koniec życzę sobie i Wam kolejnych 12 lat i 80 numerów!

Grzegorz MichalskiRedaktor Naczelny

Kalendarium

Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczanych reklam. Zastrzegamy sobie prawo do skracania i adiustacji tekstów oraz zmiany ich tytułów. Opinie zawarte w artykułach wyrażają poglądy autorów i nie muszą być zgodne ze stanowiskiem Redakcji. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Studencie, bądź na bieżą-co! Nie pozwól, żeby coś Cię ominęło!Newsy, zapowiedzi, kon-kursy. Wejdź na:www. manko.pl

www.uek.krakow.pl

Darmowy software w Twoim komputerze

Bezpłatne studia w języku angielskim

PRZYJDŹ NA

I DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ

DZIEŃ OTWARTY UEK1 KWIETNIA 2011 r.

Page 4: MANKO 80 - Kraków

4 manko 80 04 . 2011

O TYM SIę MóWI

Kampanie społeczne stowarzyszenia manKo

Koordynator kampanii: Magdalena Petryniak

W NUMERZE

Po co Polakom dziennikarstwo?Dziennikarstwo jest rzemiosłem użytkowym. Służy dostarczaniu bliźnim rzetelnej i niemanipulowanej informacji. strona 6

teraz albo nigdy!Wywiad z reżyserem filmu „Czarny czwartek. Janek Wiśniewski padł”, Antonim Krauze.

strona 29

Listy od czytelnikówPo ostatnim tekście Łukasza Salwarowskie wpłynęło wiele ostrych opinii. Przytaczamy wyłącznie te sprzeczne ze zdaniem autora oraz jego odpowiedź.strona 14

dziękujemy adam!Kilkanaście lat startów na najwyższym poziomie. Sześć medali Mistrzostw Świata, w tym cztery złote. Czterokrotny medalista olimpijski. Czterokrotny zdobywca Kryształowej Kuli, w tym trzykrotny z rzędu.strona 37

akademicka para na walizkachPartnerzy? Partnerki? Hm. Dlaczego nie? Może i Ci jedyni! Co zrobić, gdy nasz studencki, mocno ograniczony budżet nie przewiduje wynajęcia pokoju stancji z partnerem?strona 26

O TYM SIĘ MÓWI5 Jubileusz czas zacząć!6 Po co Polakom dzisiejsze dziennikarstwo?

student news7 Współzawodnictwo o najwyższą stawkę7 KrakYourNet7 Szkolenie, o jakim Ci się nie śniło9 „IAESTE Case Week”9 Festiwal Dyplomatyczny9 Krakow Game Fusion 20119 Let’s get better - cykl szkoleniowy AEGEE8 Duchowość a Terapia8 Konkurs Inżynierski BEC8 47 Raj Uczelniany UEKu10 Przygotowania do Dowcipakerów 2011 ruszyły!10 KULTURalia czas zacząć10 Biegaj po kampusie11 Festiwal Zdrowia za nami15 Uwaga, ustawa

wolontariat11 Bądź wolontariuszem16 Niepełnosprawne uczelnie17 Oddech dla Krzyśka

KAMPANIE MANKO23 Nareszcie głęboki oddech24 Polacy popieraja zakaz palenia

KARIERA12 Stypendialny kubeł zimnej wody13 Spotkania z biznesem13 Przedsiębiorczy Naukowiec18 Zacznij zdobywać Świat

OKIEM SOCJOLOGA25 Odzyskiwanie podmiotowości

KULTURA26 Sentence Session26 Wywiady bez kitu27 Film a Media28 Wszystko w porządku28 Stoimy A-Frontem29 Za chleb i wolność29 Teraz albo nigdy30 Jak Sthur w „Poranku kojota...”31 Na płytach zarabia się symbolicznie35 Czas PUKa

Z DYSTANSU32 Akademicka Parka na walizkach32 Love story w akademiku33 Lepsza żadna praca, niż zła praca34 Kryzys po krakowsku36 Praca na facebooku36 Kochanie, ile już jesteśmy razem

ZDROWY STUDENT 37 Dziękujemy Adam38 Ekonomistki dzielnie w I lidze38 Porażka z nadzieją w tle

SPORT

adres redaKcjiBudynek Główny UEK, pok. 302ul. Rakowicka 27, 31–510 Kraków

tel. 012 293 51 82kom. 501558651

[email protected]

Page 5: MANKO 80 - Kraków

www.manko.pl 5

O TYM SIę MóWIO TYM SIę MóWI O TYM SIę MóWIW NUMERZE

Jak powstało Manko?Łukasz Salwarowski: Miesięcznik Studencki MANKO powstał 12 lat temu w ówczesnej Akademii Eko-nomicznej w Krakowie. Założyli go członkowie trzech najbardziej aktywnych wówczas organizacji studenckich NZS, AIESEC i PTTK. Początki były trudne. Nakład nie przekraczał 500 sztuk, brakowało pieniędzy na wydanie, a studenci pisali o tym, że nie wiedzą, o czym mają napisać…

Skąd nazwa? SGH w Warszawie miało pismo Ma-giel (pranie pieniędzy), AE w Kato-wicach pismo Bankrut, a AE w Kra-kowie zdecydowało się na MANKO.

Dlaczego powstaliście?Był to w pewnym sensie bunt prze-ciwko otaczającej nas studenckiej rzeczywistości. Chęć pokazania, uświadomienia naszym rówieśni-kom, że w życiu nie liczy się tylko kasa i kariera, że są takie wartości, jak solidarność, wolność słowa, demokracja, ekologia, empatia…Był to także sposób na monitoring i przeciwdziałanie patologiom w życiu studenckim tj. korupcja i mar-notrawstwo publicznych (studenc-kich) pieniędzy przez ówczesny samorząd studencki.

Jak udało się Wam tak rozwinąć?Pismo nie przetrwałoby roku, jak by nie bardzo zdecydowanie spre-cyzowana misja (cel działania), de-terminacja twórców i umiejętność znajdywania godnych następców…Przez te 12 lat myślę, że ktoś nad nami czuwa…Bo zawsze jak pismo

miało już upaść.. bo ci, którzy sta-nowili o jego sile odchodzili… za-wsze pojawiał się ktoś… kto miał siłę to pociągnąć.

Najgorsze chwile?To rozczarowania ludźmi, jak ktoś bez słowa i cienia zażenowania odchodził, bo dostał pracę w kor-poracji zostawiając nas na lodzie, bez następcy, bez nadziei. Taka historyczna chwila to czas kiedy nowe władze uczelni, podjęły pró-bę przejęcia pisma studenckiego, aby poddać go cenzurze i utworzyć z niego pismo propagandowe ów-czesnych władz…To był monet, kiedy powiedzieliśmy nie!!! Oni odcięli nam dofinansowanie, dając nam motywację do wyjścia z uczel-ni, znalezienia sponsorów i wypły-nięcia na szerokie wody najpierw studenckiego Krakowa, a potem po 5 latach Śląska i Zagłębia.

A najlepsze? Zapach nowo wydanej gazety, list od czytelnika i świadomość, że z gazetki szkolnej udało się zrobić największe w regionie pismo stu-denckie, z dwoma mutacjami lo-kalnymi i nakładem prawie 20 tys. sztuk. Miła jest też świadomość, że to właśnie z gazety Manko wyrosło Stowarzyszenie MANKO, które zorganizowało najgłośniejsze od lat kampanie społeczne Lokal Bez Papierosa i Polska BEZ dymu, które doprowadziły m.in. do zmiany pra-wa w Polsce.

Łukasz SalwarowskiWspółtwórca MANKOWieloletni redaktor naczelny

Jubileusz czas zacząć!Na początek oddajemy głos założycielowi MANKO - Łuka-szowi Salwarowskiemu. Dalej podzieli się z nami swoimi wrażeniami po 2 latach w MANKO Łukasz Maźnica i świeży nabytek MANKO, nasz public relations manager Rafał Matuszewski!

Warto być w MANKO!Jubileusz to zwykle świetna

okazja do chwili wspomnień. Z przyjemnością wracam do pew-nego grudniowego wieczoru, kiedy pierwszy raz trafiłem na spotkanie redakcyjne Miesięcznika. Kamie-nica przy ulicy Sienkiewicza, mały

pokój na najwyższym piętrze, sześć może siedem osób. Od tego dnia minęło już prawie dwa i pół roku. W Manko zmieniło się nie-mal wszystko od siedziby i skła-du redakcji, aż po szatę graficzną i stronę internetową.

Człowiek jest sumą ludzi, któ-rych spotyka na swojej drodze, dlatego też cieszę się, że 3 grud-nia 2008 roku nie zawahałem się i stałem się częścią Manko. Dziś na łamach Miesięcznika znajduję się po raz ostatni, ale nie mam wątpli-wości, że te dwa i pół roku

nie były zmarnowane. Miał być jubileuszowy komentarz, a wyszła sentymentalna laurka, na której końcu brakuje tylko hasła „Dołącz-cie do Manko!” – niech tak więc zostanie, bo nie mam wątpliwości, że jest to trafna puenta.

Łukasz Maźnica

Ale numer! To już 80. wydanie niezależne-go Miesięcznika Studenckiego MANKO! Kto 12 lat temu pomy-ślałby, że nawet jeśli przetrwa to nie podzieli losu innych pism, niby studenckich, ale teraz już reklamowych...?

Marka MANKO już na stałe wpi-sała się w krajobraz krakowskiego środowiska akademickiego. To-warzyszymy Wam na wykładach, kawiarniach, w tramwaju...

MANKO jest patronem medial-nym wielu ciekawych wydarzeń w Krakowie. Nasze logo znajdziecie na plakatach, citylightach, a tak że billboardach. Pamiętajcie, jeśli

organizujecie ciekawy event i po-trzebujecie medialnego wsparcia, piszcie śmiało do mnie.

Czekamy na Was także w interne-cie. Odwiedźcie naszą odświeżo-ną www.manko.pl. Polubcie nasz profil na www.facebook.com/mie-siecznik.manko. Czekają tam na Was szybkie konkursy, w których do wygrania wejściówki do kina, teatru, na koncerty i tak dalej.

Fakt, że na FB jest już nas prawie tysiąc zaliczam do kategorii LU-BIĘ TO!

Rafał Matuszewskipublic relations manager

MANKO

fot. Mateusz Król

Page 6: MANKO 80 - Kraków

6 manko 80 04 . 2011

SAMORZąDNOść STUDENTóWO TYM SIę MóWI

Mógłbym, gdyby nie nowa, wschodniomodernistyczna, szkoła uprawiania tego zawodu, szkoła wedle, której tombak też w  pew-nym sensie jest złotem, a  wyrób czekoladopodobny – czekoladą.

Z  prawdziwym dziennikarzem są obecnie jedynie kłopoty......drąży, docieka, czyta, sprawdza, dziwi się...

Dziś w  cenę rosną jednostki, które za motto swych działań przyjęły zdanie Leca: „Bądź reali-stą – nie mów prawdy”.

Owszem, znamy prawdę, wie-my nawet ku czemu to wszystko zmierza, ale nasza prawda jest na nasz, wewnętrzny, użytek. Znów mamy prawdę domową i  prawdę publiczną.

Publicznie zatem trzeba mieć buzię w  kagańcu i  powtarzać je-dynie utarte frazesy o „dynamicz-nym rozwoju”, twórczym unikaniu zagrożeń” czy „nieodpowiedzialnie upolitycznionej opozycji”.Każdy kto ośmieli się podważać kar-melkowy obraz dzisiejszej Polski uznawany jest za „pisowskiego po-paprańca”.Podział jest jasny i  czy-telny, tak czytelny, że nawet śred-nio gramotny inteligent z awansu jest go w stanie twórczo, w swoim gronie, rozwinąć. Jeśli argumen-tów nie stanie, wystarczy włączyć ulubioną stację informacyjną i  już jesteśmy „po linii i na bazie”.

Dziennikarz drążący......poszukujący, starający się zacho-wać szacunek do samego siebie

i  do swojego zawodu – to dzien-nikarz kłopot, dziennikarz zady-ma, dziennikarz bomba, to... nie dziennikarz.

To frustrat, awanturnik i  „pi-sowski pomiot”.!

Nie rozumiem, dlaczego wszy-scy niezależnie myślący muszą od razu być pisowcami?. Nie uwa-żam, że akurat w PiS – ie wszyscy dostępuja jakiegoś szczególnego rodzaju iluminacji To jednak uwa-ga na boku, didaskalia, niepo-trzebny zwischenruf, emocjonalna dygresja.

Nowy chów „elity”......naszego zawodu to osoby nie mające, przynajmniej na wizji, publicznie, wątpliwości. Stadnie piętnują, tłumaczą, anatemizują.

W stadzie czują się dobrze, bez-piecznie i cieplutko. W Warszawie jest kilka miejsc gdzie spokojnie można prowadzić naturalne obser-wacje życia takiego stada.

Stado ma swoich idoli, wzorce, szlachetne autorytety i mentorów. Ma też swoje wódopoje i korytka. To jednak znów dygresja, a szcze-rze mówiąc Malinowski ze mnie żaden.

Wydawało mi się, że zawód dziennikarski jest zawodem in-dywidualnym, a  tu zaskoczenie – stado.

Stado jak to stado......jest w  swojej dynamice butne, nie akceptuje odszczepieńców i bezwzględnie eliminuje wszelakie przejawy nonkonformizmu.

Spoglądając na to z  pewnego dystansu istotnie jestem poruszo-ny i  jak sugeruje pewien wysoce pokorny duchowny, sfrustrowa-ny. Poruszają mnie bowiem dwie smutne myśli.

Pierwsza: W  latach osiemdzie-siątych, które pamiętam, stada dziennikarskie grupowały się wokół telewizji i  głównych gazet. Podobnie były butne, wszechwie-dzące i piętnujące. Czy dziś kocha-na młodzieży potraficie wymienić dziennikarskie gwiazdy z  tamtej epoki?

Stefanowicz, Tumanowicz, Sa-mitowski, Barański, Jagielska, Woźniak... – nic wam to nie mówi? Ostał się tylko Cieślak – Borewicz?

Zostawiam wam to zatem pro memoriam.

I myśl daleko smutniejsza: Jak my – dziennikarze opiszemy nasz kraj swoim następcom?, jak wytłumaczymy gierkowski roz-ziew pomiędzy tym co czuje Ko-walski, a tym czym co rano tryska dziennikabryta Kuźniar?

Myśl jest to tym czarniejsza, że wszyscy, jak jeden mąż, dziennika-rze AD.20010 pójdziemy do jedne-go wora i psu na buty zda się moje blogowe zawodzenie.

Byłeś, uczestniczyłeś, nawaliłeś.Tak pewnie powiedzą moi syno-wie, gdy dorosną i  nie będą mieli ani ochoty, ani głowy, aby wnikać w  niuanse naszej epoki. Nikt nie będzie dociekał jakie mechanizmy rządziły w naszym światku.

Powiedzą: stanęliście wobec Smoleńska, wobec krzepnącego w  swojej tyranii Wschodu, wobec gospodarczych machinacji, wobec gigantycznej bańki elektronicznej rzeczywistości, wobec brutalnego ataku na katolicyzm i  jego war-tości – i  jak to opisaliście? Gdzie byliście? Jak zdaliście zawodowy egzamin?

Nic was nie usprawiedliwiaCzasy zawsze były niesprzyjające. A wy in gremio wybraliście wygod-ne karierki, jak rasowe kundelki merdaliście ogonkami wobec sza-farzy dóbr i lekceważyliście proste-go człeka. Do wora z wami!

Takie to niewesołe myśli towa-rzyszą mi przed przejściem w  je-denasty już rok nowego stulecia Polaków.

* Witold GadowskiDziennikarz, były szef TVP 1 oraz TVP Kraków, obecnie wykładowca na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie

Po co Polakom dzisiejsze dziennikarstwo?

Dziennikarstwo jest rzemiosłem użytkowym. Służy dostarczaniu bliźnim rzetelnej i niemanipulowanej informacji. Uprawiać je mogą jedynie jednostki w miarę dobrze rozeznające się w świecie i starające się być niezależne, wewnętrznie wolne. Koniec, kropka. Tu mógłbym skończyć.

Witold GadoWski*

Page 7: MANKO 80 - Kraków

www.manko.pl 7

KULTURASAMORZąDNOść STUDENTóWSAMORZąDNOść STUDENTóWO TYM SIę MóWI

Young Project Management Pro-gram to współzawodnictwo o naj-wyższą stawkę dla każdego studen-ta, a  mianowicie płatne praktyki na stanowisku asystenta Project Managera. Celem programu jest zaspokojenie potrzeb młodych ludzi, czyli zdobycie realnego do-świadczenia w zarządzaniu projek-

tami. Firmy, które oferują płatne staże mają możliwość dotarcia i  przysłowiowego wyłowienia so-bie najlepszego narybku.

Bardzo ważnym aspektem tego konkursu jest fakt, że jest on orga-nizowany przez studentów dla stu-dentów. YPMP cieszy się ogromną popularnością wśród młodych entuzjastów zarządzania. Konkurs składa się z dwóch części. Pierwszy etapem jest napisanie eseju przez uczestnika na pięć tematów zwią-zanych z  zarządzaniem. W  tym roku organizatorzy przygoto-wali następujące zagadnienia do wyboru:

Poprzednie edycjeKrakYourNet to najważniejszy projekt organizowany przez EESTEC AGH Kraków. To już trze-cia edycja tego wydarzenia, który od samego początku cieszy się dużym zainteresowaniem wśród studentów. Co roku gościmy oko-ło 20 uczestników z całej Europy. Podczas poprzednich edycji szko-lenia prowadzili przedstawiciele firm IBM, Cisco, Grupa ITI/TVN.

OrganizatorzyEESTEC (Electrical Engineering Students’ European Association) skupia studentów kierunków elek-trycznych i informatycznych z ca-łej Europy. Na Akademii Górniczo

Zawodowcy z  branży, perfekcyj-nie przygotowane szkolenia oraz ogrom wiedzy połączonej z  do-świadczeniem to czynniki nie-zbędne, aby każdy student mógł postawić kolejny krok na drodze do kariery i właśnie to pragniemy Wam zaoferować.

PR CAMP to profesjonalne szko-lenie, podczas którego: warsztaty i szkolenia prowadzone przez spe-cjalistów i ekspertów, którzy na co dzień w  swojej pracy zawodowej zajmują się tym co związane z PR i  marketingiem. PR CAMP będzie okazją do podzielenia się praktycz-ną wiedzą i doświadczeniem, a dla studentów możliwością weryfika-cji wymarzonej ścieżki kariery.

PR Camp będzie przedsięwzię-ciem dwuetapowym, obejmującym cześć edukacyjną oraz cześć kon-

1. Nowatorskie narzędzia sposobem na udany projekt

2. Zarządzanie zespołem rozproszonym (wirtual-nym). Problemy i  Twoje rozwiązania.

3. Sztywne ramy i  podział zadań czy luźna kreatyw-ność? - Jaka obrać drogę przy projekcie?

4. Najlepsze ‚dopalacze’ wśród narzędzi PM. Po-daj przykład i  opisz jak Ci pomogły.

5. Cykl życia produktów IT, a  zarządzanie zespołem projektującym nowe wyro-by. Wyzwania, trudności, propozycja ich pokonania.

Jury konkursowe, w  skład któ-rego wchodzą eksperci z dziedziny,

wybierają najlepsze prace i  zapra-szają ich autorów do Gdańska na Finał konkursu, który jest zarazem drugim etapem. Na szczęśliwą dwudziestkę czeka przygotowany przez organizatorów Assesment Center, który sprawdza finalistów pod kątem predyspozycji do bycia kierownikiem projektów. Następ-nie autorzy najlepszych esejów odbywają rozmowę kwalifikacyjną z prawdziwego zdarzenia z przed-stawicielami firm, które oferują płatne praktyki. Uwieńczeniem konkursu jest Gala Finałowa YPMP podczas, której zostają ogłoszone wyniki oraz wręczone nagrody.

ˬ Więcej informacji na stronie: www.ypmp.pl

– Hutniczej EESTEC istnieje od 1998 roku. Głównym celem naszej organizacji jest rozwój kontaktów międzynarodowych i wymiana poglądów pomiędzy studentami. Oprócz corocznego KrakYourNetu organizujemy szereg innych dar-mowych warsztatów i konferen-cji naukowych takich jak: Cisco Open Day (październik 2010) czy Soft Skills Academy (grudzień 2010). Mają one na celu umoż-liwić studentom podnoszenie wiedzy zarówno technicznej, jak i tej bazującej na umiejętnościach interpersonalnych.

Data: 10 – 16 kwietnia 2011Miejsce: KrakówEESTEC AGH Kraków

ˬ Więcej informacji na stronie: www.krakyournet.pl

kursową.Podczas etapu eduka-cyjnego przez trzy dni uczestnicy będą zgłębiać tematykę z  takich dziedzin jak: • Instytut Monitorowania

Mediów - Jak komuni-kować? Skuteczne media relations w  czasach social media

• Empathy - Internet Softwa-re House - Social Media w PR

• CustoMAGIC - Specyfika zarządzania projektami klientów w agencji mediów i  marketingu firmowego CustoMAGIC.

W  części konursowej uczestni-cy PR Campu rozwiązując zadania z zakresu PR lub marketingu będą rywalizować o  nagrody główne - praktyki w partnerujących agen-cjach i instytucjach.

ˬ Więcej informacji na stronie: www.prcamp.aegee.krakow.pl

Współzawodnictwo o najwyższą stawkęW tym roku już po raz jedenasty odbędzie się ogólnopolski konkurs YPMP organizowany przez Międzywydziałowe Koło Naukowe ‘’Project Management” działające przy Politechnice Gdańskiej przy współpracy ze Stowarzyszeniem Project Management Polska.

krakYourNet3 szkolenie, o jakim Ci się nie śniłoKrakYourNet to międzynarodowe warsztaty poświęcone tematyce bezpieczeństwa sieci komputerowych. W tegorocznej edycji zostaną podjęte takie zagadnienia jak m.in.: Cloud Computer czy Google Hacking. Zapraszamy wszystkich do wzięcia udziału w otwartych wykładach i laboratoriach. Szkolenia poprowadzą specjaliści z firm Ascomp, Fortinet, IBM, Juniper, Novell i Veracomp. Zapisy na laboratoria rozpoczną się już wkrótce na naszej stronie internetowej.

Jesteś gotowy? Czeka Cię niebagatelny zastrzyk wiedzy, nowych kompetencji i inspiracji. A to wszystko podczas trzydniowego profesjonalnego szkolenia – PR CAMP (8-10.04.2011).

Page 8: MANKO 80 - Kraków

8 manko 80 04 . 2011

STUDENT NEWS

W dniach 15-16 kwietnia odbędzie się w Krakowie stu-dencko-ekspercka konferen-cja „Duchowość a Terapia”, organizowana przez Koło Naukowe Studentów Psycho-logii UJ.

Poprzez konferencję chcielibyśmy zwrócić uwagę na znaczenie ducho-wości w szeroko pojętej działalno-ści terapeutycznej: psychoterapii, interwencji kryzysowej, medycynie konwencjonalnej i alternatywnej. Istotny wydaje się tu po pierwsze namysł nad tłem teoretycznym i znaczeniem pojęcia duchowości w różnych ujęciach teoretycznych, w nauce, filozofii, różnych systemach religijnych: jak ważna w poszcze-

g ó l n y c h ujęciach jest d u c h o w a sfera życia, jak kształ-tuje się w kontekście całościowego myślenia o człowieku i jego egzy-stencjalnej kondycji, jak zmieniały i zmieniają się te podejścia. Z gościnnymi wykładami na konfe-rencji wystąpią: prof. dr hab. Bog-dan de Barbaro (psychoterapeuta, superwizor, kierownik Zakładu Terapii Rodzin Katedry Psychiatrii Collegium Medicum UJ), dr An-drzej Molenda (adiunkt w Zakła-dzie Religioznawstwa UJ, psycho-terapeuta zajmujący się zwłaszcza nerwicami eklezjogennymi), i inni.

Duchowość a TerapiaStudiujesz na Akademii Górniczo-Hutniczej? Zbierz drużynę 4 osób i podejmij wyzwanie. Do 10. kwietnia trwają zapisy do etapu eli-minacyjnego 5. Konkursu Inżynierskiego BEC (BEST Engineering Competition).

Konkurs skierowany jest do studentów 6 wiodących uczelni technicznych (AGH oraz Politech-nik: Wrocławskiej, Warszawskiej, Łódzkiej, Gliwickiej i Gdańskiej). Aby wziąć w nim udział wystar-czy do 10. kwietnia zarejestrować drużynę na stronie www.bec.best.org.pl. Najlepszych 14 drużyn kwalifiku-je się do kolejnego etapu: Finału

Lokalnego. Rozgrywany jest on w dwóch kategoriach Team Design i Case Study. Team Design polega na skonstruowaniu prostego urzą-dzenia z wykorzystaniem dostar-czonych materiałów, które spełni określoną funkcję (np. przejedzie wyznaczoną trasę). Case Study to przygotowanie opty-malnego planu umożliwiającego rozwiązanie podanego problemu.

Zwycięzcy finałów lokalnych spotykają się na finale ogólnopol-skim w Warszawie, którego lau-reaci będą reprezentować Polskę podczas finału Europejskiego w Istambule.

Konkurs Inżynierski BEC

Jak co roku Koło PTTK nr 7 przy UEK zaprasza wszyst-kich studentów i nie-studen-tów, bez względu na wiek i uczelnię, do przeżycia nieza-pomnianej przygody na szla-ku (a nawet poza nim!).

Rajd odbędzie się w najdzikszym zakątku Polski – Bieszczadach. W tegorocznej edycji planowanych jest kilka tras pieszych o zróżnico-

wanym stopniu trudności. Dodat-kowo dla odważnych, nie bojących się chłodu miłośników obcowania z naturą, przygotowana jest tra-sa namiotowa. Po raz pierwszy w Rajdzie mogą wziąć udział także zmotoryzowani – dla nich właśnie przeznaczona jest trasa motorowa. W góry wyruszy także „grupa wete-ranów”, czyli miłośnicy wędrówek pracujący na UEKu.

Większość grup wejdzie na szlaki w sobotę 30 kwietnia br. i będzie wędrowała do poniedziałku, kiedy to zaplanowany jest Wielki Finał. Końcowa impreza integracyjna od-będzie się w SSM "Bieszczadnik" w Lesku. Rajd co roku cieszy sie niezwykłą popularnością, na szlaki wyruszają grupy pełne zapału, żądne przygód i rozśpiewane. Nie ulega wątpliwo-ści, że w tym roku będzie podobnie,

dlatego radzimy, aby zapisywać się już od 7 kwietnia, gdyż później Wasza ulubiona trasa może być niedostępna. Wszystkich zainteresowanych po szczegółowe informacje odsyłamy na stronę www.pttk.socjum.pl lub na profil na Facebooku: PTTK nr 7 przy UEK. Kołowicze zapraszają także na cotygodniowe spotkanie w czwartek o 19.00 paw. Ustronie, pokój 511.

47 Rajd Uczelniany Uniwersytetu Ekonomicznego zbliża się wielkimi krokami!

Wybierz lepszy start w przyszłość

Targi Pracy "Wybierz lepszy start w przyszłość" organizowane przez Biu-ro Promocji i Karier Uniwersytetu Pedagogicznego im. KEN w Krako-wie, odbędą się w dniu 19 kwietnia 2011 roku w godzinach od 9.00 do 14.00 w budynku głównym Uczelni przy ul. Podchorążych 2 (Aula).

V Ogólnopolską Konferencję Prawa Podatkowego

Sekcja Prawa Podatkowego Towa-rzystwa Biblioteki Słuchaczów Pra-wa Uniwersytetu Jagiellońskiego ma zaszczyt zaprosić na V Ogólno-polską Konferencję Prawa Podat-kowego „Aktualne problemy prawa podatkowego - teoria, praktyka, orzecznictwo”, która odbędzie się w dniach 8-10 kwietnia 2011 r. w

Auli Zespołu Dydaktyczno – Biblio-tecznego Kampusu Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz w Sali Wysta-wowej Auditorium Maximum Uni-wersytetu Jagiellońskiego.

Konferencja koncentruje się na analizie najbardziej aktualnych problemów związanych z interpre-tacją i stosowaniem prawa podat-kowego w kontekście orzecznictwa Naczelnego Sądu Administracyjne-go, wojewódzkich sądów admini-stracyjnych oraz interpretacji indy-widualnych wydawanych w imieniu Ministra Finansów.

Przytul Krwiopijka!

W dniach od 18 do 20 kwietnia po raz kolejny odbędzie się Wampiria-da. To już XXII edycja akcji honoro-wego krwiodawstwa, organizowana

na terenie Kampusu Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Czeka-my na Ciebie między godziną 8 a 15. Nie zawiedź nas – razem pobijemy rekord w ilości oddanej krwi, który należy do naszej Uczelni! W czasie trwania akcji, na Kampusie będzie można spotkać Krwiopijka. Tradycyjnie już, ta żywa maskotka będzie zachęcać do udziału w Wam-piriadzie i rozwesela studentów. Przyjdź i przytul się do ogromnego serducha!

Kto tak naprawdę rządzi światem?

Ogólnopolska Konferencja Kół Na-ukowych „Korporacje międzynaro-dowe – kto tak naprawdę rządzi świa-tem?”. W dniach 4-5 kwietnia br. na kampusie Uniwersytetu Ekonomicz-nego w Krakowie odbędzie się Ogól

nopolska Konferencja „Korpo-racje międzynarodowe – kto tak naprawdę rządzi światem?”, or-ganizowana przez Koło Naukowe Międzynarodowych Stosunków Gospodarczych.

Podczas pierwszego dnia odbędzie się Debata Rektorska w ramach której zostaną poruszone kwestie tj. wpływ korporacji międzynaro-dowych na nasze życie oraz gospo-darkę, korporacje a etyka.

W debacie udział wezmą zarówno praktycy tematyki korporacyjnej - przedstawiciele firm tj. KPMG, De-loitte, Comarch a także teoretycy – Prof. Janina Filek, Prof. Krystyna Przybylska. Debatę poprowadzi dr Anna Odrobina – opiekun KN MSG.

Page 9: MANKO 80 - Kraków

www.manko.pl 9

Szkolenia, które w  ramach tego projektu odbędą się w najbliższym czasie:

Improwizacja.Na szkoleniu możecie poznać pod-stawowe procedury improwizacji teatralnej, zagrać w  gry improwi-zacyjne oraz dowiedzieć się jak można zachować się w  nagłych sytuacjach, a  także jak rozmawiać z  innymi, aby już nigdy nie dopu-

ścić do krępującej ciszy. Prowa-dzący: Michał Mącznik – Personal Coach.

Gry statusowe.Ciąg dalszy technik improwiza-cyjnych, na którym uczestnicy dowiedzą się jak są odbierani przez otoczenie i w jaki sposób poprawić jakość naszych relacji. Prowadzący: Michał Mącznik – Personal Coach.

Prawdziwa spontaniczność.

Nie musisz szukać rozwiązania – zrobiliśmy to już za Ciebie! Warto wziąć udział  w  szkoleniach „IA-ESTE Case Week”, które odbędą się w  terminie 11-15 kwietnia 2011 roku na sześciu uczelniach w całej Polsce: Akademii Górniczo-Hut-niczej w  Krakowie, Uniwersytecie

dla dyplomatówJuż po raz drugi Koło Stu-dentów Stosunków Między-narodowych UJ organizuje w kwietniu Festiwal Dyploma-tyczny – interdyscyplinarne wydarzenie, na które zapro-szeni są wszyscy zaintereso-wani problematyką stosun-ków międzynarodowych.

Tegorocznym motywem Festiwalu jest „Państwo jako czynnik kon-fliktogenny” – temat, na którego wypowiedzą się zarówno eksperci, teoretycy oraz praktycy tematu, jak i studenci na specjalnie przygo-towanych panelach.

Głównym elementem Festiwalu jest Turniej Negocjacyjny, oparty na tzw. studiach przypadku, w których uczestnicy w ramach dwustron-nych negocjacji będą mieli za zada-nie osiągnięcie porozumienia przy-noszącego największe korzyści. Ostatnia rudna Turnieju zostanie otwarta dla szerokiej publiczności, aby przybliżyć zainteresowanym kulisy procesów negocjacyjnych

ɲ Więcej informacji na stronie : www.festiwal.kssm.pl i facebook

NZS Uniwersytetu Ekono-micznego w Krakowie zapra-sza na ogólnopolski festiwal Krakow Game Fusion 2011!

Miłośnicy literatury fantastycz-nej będą mieli okazję wziąć udział w  spotkaniach ze znanymi pisa-rzami, m.in. Jakub Ćwiek, Paweł

W  jaki sposób uwolnić swoją prawdziwą spontaniczność i  wy-korzystać ją w  praktyce? Na tym szkoleniu możecie dowiedzieć się, dlaczego myślenie tak często nam przeszkadza i nauczyć się jak real-nie wykorzystać swoją spontanicz-ność. Prowadzący: Michał Mącznik – Personal Coach.

Korespondencja biznesowa.Celem tego szkolenia jest zwięk-szenie efektywności studentów w  obszarze prowadzenia kore-spondencji oficjalnej, zapoznanie ich z  obowiązującymi w  tym za-kresie trendami, na nim możecie dowiedzieć się jak kształtować profesjonalny wizerunek własnej osoby za pośrednictwem wysy-łanej korespondencji tradycyjnej

i email. Prowadzący: Nowe Trendy Izabela Krzyszycha

Rekrutacja pracowników.Cele tego szkolenia to: przekazanie podstawowej wiedzy z zakresu na-boru pracowników, ukazanie eta-pów rekrutacji i celów, jakie każdy z nich realizuje, krótko mówią za-prezentowanie roli rekrutera i jego punktu widzenia. Prowadzący: Nowe Trendy Łukasz Gorzym.

AEGEE - Europejskie Forum Studentów, niezależna organizacja studencka w  Europie. AEGEE ma na celu rozwijać otwarte i toleran-cyjne społeczeństwa.

ɲ Więcej informacji na stronie: http://lgb.aegee.krakow.pl

Let’s get better – cykl szkoleniowy AEGEELet’s Get Better jest jednym z projeków Europejskiego Forum Studentów – AEGEE - Kraków polegającym na przeprowadzaniu bezpłatnych szkoleń dla studentów krakowskich uczelni. Jest on realizowany nieprzerwanie od 2005 i cieszy się dużym zainteresowaniem ze strony studentów, jak i profesjonalnych trenerów.

PauliNa dziuba

Medycznym w Łodzi, Politechnice Gdańskiej, Politechnice Poznań-skiej, Politechnice Śląskiej w Gliwi-cach i Politechnice Warszawskiej.

„IAESTE Case Week” to coś wię-cej niż zwykłe szkolenia - tydzień warsztatów w  formie case study - studium przypadku dla studen-

tów, przeprowadzonych przez profesjonalnych szkoleniowców z  komercyjnych firm. Warsztaty mają na celu przekazanie studen-tom praktycznych, niezbędnych w późniejszej pracy, umiejętności.

Wspaniała szansa na nawiąza-nie bliskiego kontaktu z  praco-dawcami i  sprawdzenie samego siebie. Skorzystaj z niej. Wstęp jest całkowicie bezpłatny. Nie przegap swojej szansy!

ɲ Więcej informacji na stronie : www.caseweek.iaeste.pl i facebook

Ciećwierz, Andrzeja Zimniak, Wit Szostak, Andrzej Ziemiański oraz Jacek Komuda.

Będzie też coś dla fanów Gwiezdnych Wojen. Odwiedzą nas także członkowie Polish Garrison, którzy zaprezentują profesjonal-ne poimperialne stroje rodem z  Gwiezdnej Sagi. Oprócz tego swoją obecność potwierdził Ra-fał Kula - fan i kolekcjoner rzeczy związanych tylko z Klasyczną Try-logią z lat 70/80/90 oraz Stanisław Mąderek - twórca krótkometrażo-wego filmu „Stars in Black”.

Dzięki współpracy z Azjatyckim Kołem Naukowym poznamy bli-żej świat Mangi i  Anime. Wśród licznych atrakcji znajdują się m.in. warsztaty kaligrafii.

Wszystko to i  wiele innych atrakcyjnych wydarzeń czeka na Was już od 15 do 17 kwietnia 2011 roku na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie.

ɲ Więcej informacji na stronie : www.gamefusion.pl

„IAESTE Case Week” – czyli szkolenia za free!

Krakow Game Fusion 2011

Czy myślałeś już, co wpiszesz w  CV oprócz dyplomu inżyniera, magistra ect.? Zdajesz sobie sprawę z  tego, ilu studentów będzie mieć taki sam dyplom? Jak chcesz zaskoczyć przyszłego pracodawcę, żeby to właśnie Ciebie wybrał?

aleksaNdra GereGa koordYNator iaeste Case Week aGH

STUDENT NEWS

Page 10: MANKO 80 - Kraków

10 manko 80 04 . 2011

Dowcipakery są organizowane od trzech lat, każda edycja ma swój motyw przewodni. W  2009 roku hasłem było „Oni mają kryzys, a my się śmiejemy”, a podczas dru-giej „Śmiechem w  hazard”. Temat zawsze wybierany jest w  oparciu o najważniejsze wydarzenia w Pol-sce i  na świecie, bo czasem z  ota-czającej nas rzeczywistości pozo-staje się nam tylko śmiać…

W  przeglądzie biorą udział naj-lepsze amatorskie kabarety, wyło-nione spośród tych, które zgłosiły się do organizatorów. W  pierwszy dzień kabarety przedstawiają swo-

Jest to wydarzenie, skierowane do wszystkich osób lubiących spędzać wolny czas aktywnie i na świeżym powietrzu. W  tym dniu ducha sportowej rywalizacji może poczuć każdy miłośnik biegania, który ukończył 16 lat i zgłosił wcześniej chęć uczestnictwa przez Internet. Trasa biegu obejmuje kampus oraz ulice przyległe do niego, które na czas jego trwania zostają wyłączo-ne z ruchu.

Pierwsza edycja tego przed-sięwzięcia cieszyła się ogromną popularnością, zgłosiło się ponad 500 uczestników z  różnych kate-gorii wiekowych, zarówno z Polski jak i  z  zagranicy. Każdy uczestnik niezależnie od uzyskanego wyniku w  uznaniu za poniesiony wysi-

W  tym roku jednak program jest o  wiele bogatszy niż w  latach poprzednich. Na sam początek zespół Gospel Voice, który wystąpi w  jednym z  krakowskich kościo-łów. A  9 maja muzyka żydowska w wykonaniu zespołu NESIJES.

A  wszystko to w  samym cen-trum Krakowa, tradycyjnie już w  klubie Piec Art. Także 10 maja Koncert Orkiestry Kameralnej AM, podczas którego usłyszymy najsłynniejsze tematy muzyki fil-mowej. To jednak nie wszystko, 11 maja odbędzie się Gala Operowa w  wykonaniu studentów AM. Ko-lejne dni należą do teatru, zaczy-namy dwiema sztukami w  piątek i  kończymy na finale Studenckich Teatrów Uczelni Krakowa.

je programy artystyczne, które zostają ocenione przez jury. Do etapu finałowego przechodzą trzy najlepsze grupy. W  finale kabare-tom zostają przyznane nagrody pierwszego, drugiego i  trzeciego miejsca, a  także Nagroda Publicz-ności oraz nagroda za najlepszy skecz tematyczny danego przeglą-du. W  jury zasiadają znane osoby ze świata mediów.

Poprzednie edycje Dowcipa-kerów okazały się sukcesem. Z  roku na rok przegląd cieszy się coraz większą popularnością. W  ubiegłym roku na ogłoszenie

o  organizowanym przeglądzie od-powiedziało dwadzieścia siedem kabaretów, z  których dziesięć miało szansę zaprezentować się w  eliminacjach. Odbyły się one w  Fortach Kleparz, które pomie-ściły ponad stu gości.

Finał zorganizowano w studenc-kim klubie Kwadrat, który oglą-dało blisko pół tysiąca osób. Pro-wadzącym był Tomasz Buszewski z  Radia Kraków, a  w  jury zasiedli aktorka teatralna Lidia Bogaczów-na, dziennikarz Grzegorz Mie-cugow oraz Maciej Kwiatkowski z kabaretu 7 minut po. Zwycięzcą przeglądu został Kabaret Czwarta Fala z Kielc, który otrzymał także nagrodę publiczności. Kabaret Ucho otrzymał nagrodę na najlep-sze uderzenie śmiechem w hazard, a Grzegorz Miecugow za niebanal-

ne poczucie humoru i szerzenie go wśród innych.

Tegoroczna edycja Dowcipake-rów mieści się w  ramach krakow-skich juwenaliów w dniach 10 – 11 maja. Finał przeglądu odbędzie w  Klubie Studio. Chcemy, aby przegląd na stałe zagościł w  ra-mach krakowskich juwenaliów i  aby każda kolejna edycja była coraz lepsza. Już teraz serdecznie Was zapraszamy na trzecią edycję i  na nasze strony internetowe, gdzie znajdziecie wszystkie bieżą-ce informacje! Liczymy na to, że je poLubicie ;)

Patronat medialny: Manko, www.ekabaret.pl, students.pl

ɲ Więcej informacji na stronie: www.dowcipakery.pl oraz na Facebooku

Przygotowania do Dowcipakerów 2011 już ruszyły!Działające na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie Koło Naukowe Gospodarki i Administracji Publicznej już po raz trzeci organizuje Studencki Przegląd Kabaretów Dowcipakery.

daGmara bedNarCzYk

16 maja to połączenie świata mody, tańca, sztuki, muzyki… Z  takim zamysłem UEK stworzył Fashion Night – innowacyjny pro-jekt kulturalny. W  godzinach wie-czornych odbędzie się pokaz mody polskich, młodych projektantów oraz pokazy mistrzów tańca, któ-rzy w ciągu całego dnia będą pro-wadzić warsztaty z różnych stylów tanecznych.

Obok namiotu klubowego bę-dzie można zobaczyć artystów sztuki street art tworzących uni-katową grafikę. A 18 maja, po raz pierwszy na KULTURAliach - Ju-wenaliowi Niepokorni - koncert na scenie plenerowej przed Klubem Żaczek oraz wystawa. Przedsta-wiamy jedynie najważniejsze punkty programu tegorocznych KULTURAliów – więcej informacji możecie znaleźć na stronie: www.kulturalia.art.pl.

ɲ Więcej informacji na stronie: www.kulturalia.art.pl.

łek otrzymał pamiątkowy medal, a  osoby z  tymi najlepszymi ode-brali atrakcyjne nagrody, tak samo będzie i w tym roku.

Warto już teraz wykorzystać pierwsze słoneczne dni i rozpocząć intensywne treningi w celu popra-wy kondycji. Impreza ta, to dobry sposób na spędzenie majowego, niedzielnego dnia w aktywny spo-sób. Zachęcam każdego krakow-skiego studenta by znalazł czas w  Juwenalia pomiędzy kolejnymi imprezami i koncertami, aby wziąć udział w  tym oryginalnym i  nie-przeciętnym wydarzeniu. Emocje i  niezapomniane wrażenia gwa-rantowane. Koordynatorem Biegu jest Dariusz Perkowski, członek Parlament Studenckiego UEK.

Sponsorem głównym zawodów podobnie jak w roku ubiegłym bę-dzie firma Tauron.

ɲ Więcej informacji na stronie: www.bieg.uek.krakow.pl

KULTURAlia czas zacząć! Biegaj po kampusie!8 maja startują KULTURAlia 2011 - festiwal, który już na stałe wpisał się w kulturalny kalendarz Krakowa. Trzecia edycja Festiwalu Studenckiej Twórczości Krakowa to przede wszystkim znane z poprzednich lat: koncerty, teatr, wystawy i poezja. aleksaNdra zaCHara

Już w niedzielę 15 maja po raz drugi na kampusie Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie odbędzie się Bieg UEK 2011, projekt przygotowywany w ramach Juwenaliów UEK przez Parlament Studencki. katarzYNa GłoGoWieCka ParlameNt studeNCki uek

STUDENT NEWS

Page 11: MANKO 80 - Kraków

www.manko.pl 11

Wykonywano m.in. badanie po-ziomu glukozy we krwi, zawarto-ści tlenku węgla w wydychanym powietrzu oceniające narażenie na dym papierosowy. Można było również zmierzyć zawartość tkanki tłuszczowej czy ryzyko złamania osteoporotycznego kości. W Galerii Krakowskiej stanęły także stosika edukacyjne dotyczące profilaktyki raka szyjki macicy, HIV/AIDS, zła-mań kości. Dzięki uprzejmości prof. Kaliny Kaweckiej- Jaszcz do dyspo-zycji odwiedzających byli również lekarze I Kliniki Kardiologii i Nad-ciśnienia Tętniczego, którzy służyli profesjonalnymi poradami.

Okazuje się, że Festiwal to nie tylko profilaktyka. Studenci nie zawiedli także w kwestii szybkiego reagowa-nia. Przeprowadzili udaną akcję ra-tunkową. Podczas Festiwalu jedna z klientek galerii zasłabła i dostała ataku padaczki. Na szczęście na miejscu byli profesjonalnie prze-szkoleni studenci Wydziału Lekar-skiego UJ CM.W ciągu trzech dni trwania festiwa-lu udało się przebadać ponad 2000 odwiedzających. Tych, którzy nie zdążyli skorzystać z darmowej ofer-ty studentów IFMSA zapraszamy na Festiwal w przyszłym roku.

Festiwal Zdrowia za namiMiędzynarodowe Stowarzyszenie Studentów Medycyny IFM-SA-Poland po raz kolejny stworzyło niepowtarzalną okazję do bezpłatnych badań. We współpracy z Galerią Krakowska Stowarzyszenie zorganizowało Festiwal Zdrowia.

Voluntarius (łac.) znaczy tyle co dobrowolny. Istotą wolontariatu jest świadomość bezpłatnej pra-cy na rzecz drugiego człowieka, organizacji pozarządowych, czy wszelakiego rodzaju instytucji publicznych działających na rzecz społeczeństwa.

Przy tej okazji, warto uściślić przymiotnik: „bezpłatna” – bo-wiem w tym znaczeniu to praca bez wynagrodzenia materialnego, ale z mnóstwem profitów, których nie zastąpią największe bogactwa tego świata.Poczucie sensu i ogromnej satys-fakcji, z „dobrze wykonanej robo-ty” to tylko niektóre

Z niematerialnych korzyści. Dla tych twardo stąpających po zie-mi, zachętą może być zdobycie szerokiej wiedzy, doświadczenia, niepowtarzalnych umiejętności, których nie dostarczy najbardziej obszerny podręcznik akademicki.

Nie można zaprzeczyć, że z dnia na dzień stajemy się coraz bardziej społeczeństwem obywatelskim, samorządnym. NGO, Trzeci Sek-tor, organizacje non-profit – dla niewielu osób pojęcia te brzmią dziś obco. Rola organizacji po-zarządowych jest ogromna we współczesnym, globalnym społe-czeństwie; mają one niebagatelny wpływ na zmniejszanie napięć i konfliktów a my - obywatele, mamy możliwość wyrażania swo-jej opinii.

W działalność wolontariacką. Pomysł na uruchomienie RCW nie był przypadkowy. Brakowało instytucji, która pośredniczyła-by pomiędzy wolontariuszami a ogromną ilością organizacji poza-rządowych, chętnych i gotowych do współpracy.

RCW przyjmuje zgłoszenia od organizacji pozarządowych i zaj-muje się rekrutacją wolontariuszy. Możesz zarejestrować się w bazie

danych i zostawić swoje ogłoszenie. Obszar działania jest ogromny: od pracy z dziećmi/młodzieżą/ludźmi starszymi poprzez prace biu-rowe, redagowanie tekstów, działalność na rzecz ochrony śro-dowiska czy pomocy humanitarnej i wiele, wiele innych. Każdy znajdzie coś intere-sującego dla siebie. RCW w profesjonal-ny sposób przygotowuje swoich wolontariuszy poprzez organizo-wanie wielu szkoleń z zakresu roz-woju kompetencji liderskich, pracy w zespole czy prawnych aspektów pracy woluntarystycznej.

Wszystkich chętnych zapraszamy do współpracy. Nasze Biuro znaj-duje się w Krakowie na ulicy Po-morskiej 8/4. Wszelkie informacje o RCW dostępne są na stronie: www.wolontariat.org.pl Zapraszamy również do śledzenia nas na facebook’u.

Bądź wolontariuszem! Zmieniaj świat i siebie!2 grudnia 2010 r.  Komisja Europejska ogłosiła rok 2011 Europejskim Rokiem Wolontariatu. „Jeśli nasze nadzieje na stwo-rzenie lepszego i bezpieczniejszego świata mają się skonkretyzować, a nie pozostać tylko w sferze marzeń, bardziej niż kiedykolwiek będziemy potrzebować zaangażowania wolontariuszy” powiedział Kofi Annan. 

Natalia Nóżka Regionalne Centrum Wolontariatu w Krakowie

WOLONTARIATSTUDENT NEWS

Page 12: MANKO 80 - Kraków

12 manko 80 04 . 2011

Najbliżej Ciebie, gdziekolwiek jesteś

Księgarnia internetowa Profinfo.pl to: publikacje z prawa, finansów i biznesu

bezpłatna wysyłka

pakiety tematyczne z rabatami

druk na życzenie

elektroniczne wersje publikacji

Agata studiuje na drugim roku uzupełniających studiów magi-sterskich na Uniwersytecie Ekono-micznym w Krakowie. Od września 2010 roku mieszka w  Szkocji, re-alizując roczny program wymiany studenckiej Direct Entry. Dwa lata wcześniej, szósty semestr studiów licencjackich spędziła w  Niem-czech. O  ile stypendium w  Wies-baden upłynęło na erazmusowej sielance, o tyle życie w Edynburgu rozpoczęło się od „kubła zimnej wody”.

Zafascynowana językiem an-gielskim pragnęła w  100% wyko-rzystać czas spędzony w  Wielkiej Brytanii. W  przeciwieństwie do większości polskich emigrantów, postanowiła zamieszkać z  osoba-mi anglojęzycznymi. Ofert szu-kała głównie na stronie gumtree.co.uk. Tam trafiła na Carol Wallace – 29-letnią dziewczynę, szkocko--australijskiego pochodzenia, na co dzień pracującą dla EasyJet jako członek załogi pokładowej.

W ogłoszeniu Carol proponowa-ła dwa samodzielne pokoje, w cen-trum miasta, w  nowym, własno-

ściowym, trzypokojowym domu, w pełni wyposażonym, o wysokim standardzie. Cena najmu (za po-kój) wynosiła 300 funtów mie-sięcznie, włączając rachunki oraz podatek. Agata szybko zdecydo-wała się na atrakcyjną stancję. „Po krótkiej korespondencji mailiowej przeszłyśmy na MSN Messenger. Nawiązałyśmy kontakt. Carol była często dostępna i zawsze się odzy-wała. Pytała, jakiej słucham muzy-ki, co studiuję, chciała się czegoś więcej o mnie dowiedzieć” – wspo-mina Agata.

Właścicielka domu poprosiła przyszłą współlokatorkę o dokład-ne dane osobowe i kopię paszpor-tu, niezbędne do sporządzenia umowy najmu. Gdy je otrzymała, przesłała Agacie w  załączniku go-tową do podpisania umowę i kopię swojego paszportu. Po zapoznaniu się z  dokumentami, studentka UEK wydrukowała je, podpisała, dwa egzemplarze odesłała pocztą tradycyjną, a  zeskanowaną wersję pocztą elektroniczną. Następnie dziewczyny przystąpiły do uregu-lowania zobowiązań finansowych.

Przedpłatę w  wysokości 630 fun-tów (opłata za pierwszy miesiąc plus zwrotna kaucja 330 funtów) należało dokonać za pośrednic-twem Western Union (Carol od-mówiła bezpośredniego przelewu na konto). Odbiorcą miał być prawnik Graham Gover.

Agata dokonała wpłaty. Poja-wił się niepokój. „Tuż przed re-alizacją przelewu, Carol nie była już tak często dostępna na MSN. Po zapłacie tylko podziękowała i  przerwała kontakt. Nabrałam podejrzeń. Odnalazłam adres in-ternetowy kancelarii prawnika, któremu wysłałam pieniądze. Na głównej stronie widniał czer-wony napis: Jeżeli odwiedzasz tą witrynę z powodu kontaktu z Car-ol Wallace odnośnie mieszkania w  Edynburgu lub Glasgow, kliknij tutaj. Kliknęłam. Niestety wyszukiwarka nie odnalazła powiązanego adresu internetowe-go. Napisałam maila. Następnego dnia rano otrzymałam odpow-iedz od prawnika, że zostałam oszukana”.

Policja w  Krakowie ostatec-znie umorzyła dochodzenie, ze względu na zbyt niską stratę. Jednak zdołała ustalić, iż całą korespondencję prowadzono z  terytorium Stanów Zjednoc-zonych. Natomiast pieniądze zostały odebrane w  Londynie, przez osobę legitymującą się pasz-portem wydanym w  Holandii na nazwisko Graham Gover. Wciąż nie ma informacji od szkockiej policji, gdzie Agata również złożyła zeznania.

Z  opisów studentki UEK wynika, iż podobnych sytuacji w  zeszłym roku było więcej. “Na lotnisku rozmawiałam z  przy-padkowo poznaną dziewczyną. Pytała czy mam mieszkanie. Powiedziałam, że tak, ale podczas poszukiwań spotkało mnie przykre doświadczenie. Napotkana dziew-czyna zwierzyła mi się ze swoich perypetii. Okazało się, że również została oszukana. Zapytałam o  nazwisko osoby z  ogłoszenia. Odpowiedziała: Carol Wallace”.

Stypendialny kubeł zimnej wody

Planujesz wyjazd zagraniczny? Starasz się dopełnić jak najwięcej formalności przez Internet? Uważaj! Nie pozwól, aby wygoda uśpiła Twoją czujność.

iWoNa karkoCHa

KARIERA

Page 13: MANKO 80 - Kraków

www.manko.pl 13

Celem konferencji było przed-stawienie idei przedsiębiorczości akademickiej, możliwości trans-feru nauki do biznesu oraz zapre-zentowanie firm typu spin off/spin out, które odniosły sukces w różnych obszarach biznesu. Ideę przedsiębiorczości akademickiej z  uwzględnieniem specyfiki pol-skich szkół wyższych przedstawił Pan Krzysztof Zasiadły, który w swoim wystąpieniu zwrócił m.in.

uwagę na różnice pomiędzy akade-mickim a biznesowym podejściem do przedsiębiorczości oraz wskazał wielorakie formy wsparcia ze stro-ny szkół wyższych (Inkubatory Przedsiębiorczości) w  komercja-lizacji wyników prac badawczo – rozwojowych.

Dr Krzysztof Kucharczyk pierw-szą w  Polsce firmę z  segmentu Life Science, podkreślając istotną rolę pasji, determinacji i  przeko-

nania o  innowacyjności produktu w  żmudnym procesie wprowadza-nia go na rynek, z uwzględnieniem problemów dotyczących systemu patentowania. Dr inż. Jarosław Bułka w skupił się na szczególnej uwadze, jaką przedsiębiorca powi-nien zwrócić na ochronę własności intelektualnej i  praw autorskich, zwłaszcza w sektorze IT. Dr Mag-dalena Żabka przedstawiła zagad-nienie outsourcingu jako sposobu na efektywna realizację projektów B+R.

Konferencja spotkała się z  du-żym zainteresowaniem ze strony uczestników, którzy wysoko oceni-li zawartość merytoryczną konfe-rencji, zwrócili uwagę na korzyści płynące ze współpracy sektora B + przedsiębiorcami z przedsiębior-cami i  wyrazili gotowość wzięcia udziału w projekcie „Przedsiębior-czy Naukowiec”.

Projekt Przedsiębiorczy Nauko-wiec obejmuje dwie edycje. I edycja szkoleń rozpoczęła się 14 marca. Bierze w  niej udział 27 osób (2 grupy szkoleniowe). Uczestnika-

mi projektu są studenci ostatnich lat, absolwenci, którzy ukończyli studia w  przeciągu ostatnich 12 miesięcy, doktoranci oraz kadra naukowa szkół wyższych.

Z  wielką radością i  podziwem obserwujemy tych młodych ludzi, którzy uczynili właśnie pierwszy krok w  realizacji swojego marze-nia. Mamy nadzieje, że ich przy-kład zachęci innych do udziału w  drugiej edycji projektu, która rozpoczyna się w  październiku 2011 r. Rekrutacja trwa – ser-decznie zapraszamy do odwie-dzenia oficjalnej strony projektu: www.spin.pm2pm.pl i  zapoznania się z zasadami aplikacji.

Niech Wasza pasja stanie się Waszym pomysłem na życie zawodowe!

Biuro Projektuul. Wielopole 18b31-072 KrakówT. +48 12 423 05 15E. [email protected]

Przedsiębiorczy NaukowiecW dniu 3 marca 2011 r. w hotelu Qubus w Krakowie odbyła się konferencja, zorganizowana w ramach projektu „Przedsiębiorczy Naukowiec”, współfinansowanego przez Europejskie Fundusz Społeczny.

barbara WoYNa-orleWiCz kieroWNik Projektu „PrzedsiębiorCzY NaukoWieC”

Błyskotliwa kariera, szacunek w  branży, deszcz nagród i  wyróż-nień – co robisz kiedy masz to wszystko? Według Marka Żołę-

dziowskiego to idealny moment... by odejść i zacząć od nowa.

W  wieku zaledwie 27 lat został prezesem prezesem i CEO Saatchi & Saatchi Polska - najmłodszym szefem w światowych strukturach tej agencji. W ciągu 7 lat pod jego kierownictwem agencja była ob-sypywana nagrodami. Decyzja o  odejściu była szokiem dla wielu osób...

Chęć zmiany, podjęcia nowych wyzwań, czy to wystarczy by za-ryzykować będąc już tak wysoko? Niekótrzy uważali, że pomysł nie ma szans – trudna sytuacja na ryn-ku, zupełnie inna specyfika pracy

w małej agencji – to nie mogło się udać.

Dziś „Change Integrated” jest dowodem na słuszność decyzji Marka Żołędziowskiego. Świadczą o  tym nie tylko nagrody i  wyróż-nienia, silna pozycja na rynku umożliwiająca konkurowanie z  międzynarodowymi gigantami, prestiżowi klienci w Polsce, ale tak-że... realizacja nowych projektów w Nigerii, Ghanie i Kenii.

Jak im się to udaje? W  czym mała agencja jest lepsza od wiel-kich korporacji? Jak radzą sobie z kryzysem? Czy lojalność w rekla-mie jest ważna? Jak utrzymać się w  czołówce mimo szybko zacho-dzących zmian? Jak utrzymywać i rozwijać kreatywność?

Na te i  wiele innych pytań znajdziecie odpowiedź już na najbliższym spotkaniu w  ramach projektu „Spotkania z  Biznesem” (7 kwietnia 2011).

ɲ Więcej informacji na stronie: spotkaniazbiznesem.pl

Spotkania z BiznesemSpoglądają na nas z lśniących okładek magazynów, przemawiają oddzieleni szklanym ekranem; postrzegani jako symbole, nieosiągalne wzory, niedostępne dla zwykłych śmiertelników. Projektem „Spotkania z Biznesem” Małopolskie Studenckie Forum Business Centre Club udowadnia, że jest inaczej! Teraz każdy może zadać pytanie, wysłuchać rad i przestróg czołowych polskich managerów i przedsiębiorców.

Targi Pracy „Wybierz lepszy start w  przyszłość” organizowane przez Biuro Promocji i Karier Uniwersytetu Pedagogicznego im. KEN w Krakowie, odbędą się w dniu 19 kwietnia 2011 roku w godzinach od 9.00 do 14.00 w  budynku głównym Uczelni przy ul. Podchorążych 2 (Aula).

Targi Pracy Wybierz lepszy start w  przyszłość organi-zowane są z myślą o studen-tach i absolwentach wszyst-kich Uczelni krakowskich. Stanowią doskonałą okazję do nawiązania bezpośred-nich kontaktów z pracodaw-cami. Na Targach nie zabrak-nie tematu wolontariatu oraz warsztatów i  szkoleń jako metod aktywizacji zawodowej.

Wybierz lepszy start w przyszłość!

KARIERAKARIERA

Page 14: MANKO 80 - Kraków

14 manko 80 04 . 2011

Maciej Bojda: Witam! Przy-padkowo dziś przyszło mi w udziale przeczytanie jednego z artykułów w Państwa „Manku”. Chodzi o tekst pod tytułem „Praca za wszelką cenę” autor-stwa Pana Łukasza Salwarow-skiego (…) Już od jakiegoś cza-su obserwuję Państwa walkę z tytoniem w klubach. Osobiście takim pomysłom nie kibicuję, ale to również nie temat na teraz. I wszystko było w po-rządku, kiedy bojkotowaliście dym tytoniowy w knajpach. Jednakże teraz przesadziliście (…) Nikt nie jest zmuszany, aby palić (…). Negując papie-rosy i przyrównując handlarzy z tej branży do nazistów, sami stajecie po stronie Himmlera, ponieważ swoim despotyzmem chcecie pozbawić ludzi wolnej woli, pragniecie wykorzenić tytoń z naszej kultury. Jakim prawem?

Odpowiedź Łukasza Salwa-rowskiego: Himmler odbierał ludziom wolność w imię chorych rasistowskich idei (które zakoń-czyły się Holocaustem), a my jeśli nawet chcemy tę wolność w pewnym stopniu ograniczyć, to w imię ochrony zdrowia ich sa-mych i ich bliskich – niebagatelna różnica.

Maciej Bojda: Czy ten tytoń szkodzi Wam? Bierne palenie, ktoś powie – owszem, to jest problem, ale zamiast zwalczać go tytoniowym ostracyzmem, walczcie o kulturę palenia. Mówcie: „Tak, pal sobie, to Twoje zdrowie i guzik mi do tego, ale oddal się ode mnie, bo nie chcę umierać razem z Tobą”.

Odpowiedź Łukasza Salwa-rowskiego: Czy jeśli ktoś stoi na dachu i chce skoczyć – mamy mu na to pozwolić w imię wolności?

Listy do redakcji „Manko”W ostatnim numerze MANKO publikowaliśmy tekst Łukasza Salwarowskiego „Praca za wszelką cenę”. Do redakcji dostaliśmy kilkadziesiąt listów, które pokazały, że tekst wzbudził ogromne zainteresowanie naszych Czytelników. Poniżej publikujemy 2 listy krytyczne z uwagami autora. Głosów pozytywnych nie przytaczamy.

Otóż nie. My staramy się prze-ciwdziałać temu, że ktoś szkodzi sobie i innym. Dlatego jesteśmy przeciwko paleniu, narkotykom, dopalaczom, hazardowi czy prostytucji.

Maciej Bojda: Kochani, to przecież takie proste. Zamiast zakazywać – edukujmy. (…) Pozostawmy wybór ludziom. Nie można kosztem wolności stawiać na bezpieczeństwo, gdyż ta pierwsza wartość jest najwyższą ideą. A Państwo, po tym artykule, przyczyniają się do jej ograniczenia.

Odpowiedź Łukasza Sal-warowskiego: Dla nas ideą najwyższą jest dobro człowieka. Bo czy w imię wolności mamy pozwolić jeździć ludziom 200 km/h zwiększając ich szansę ich własną śmierć i skrzywdzenie innych?

Maciej Bojda: Nigdy, ale to nigdy nie odczuwałem wstydu, że ktoś z mojej rodziny sprze-daje papierosy. I mam nadzieję, że czytelnicy wykażą się znacz-nie większą dozą intelektu ani-żeli Pan Łukasz.

Odpowiedź Łukasza Salwa-rowskiego: Co ma intelekt do systemu wartości i oceny moral-nej? Jeśli nie odczuwa Pan wsty-du, sprzedając trujące i szkodliwe produkty – jest to Pana problem, ale przypomina mi o tym, że są też tacy, którzy nie odczuwają wstydu, a nawet satysfakcję z czynów potocznie nie moralnych tj. kradzież czy przemoc i to że nie odczuwają wstydu – nie zmienia faktu ich szkodliwości społecznej.

***********************************Z nieukrywanym zdumieniem przeczytałem w marcowym wydaniu Manko tekst Łuka-

samochodzie opony na zimo-we? Czy może tego, kto znając zagrożenie wbił się w ścianę? Czasownik „Mordujemy” od-noszący się do mieszkańców miast może wzbudzić jedynie lekki uśmiech politowania.

Odpowiedź Łukasza Salwarow-skiego: Lekki śmiech może wzbu-dzić Pana próba wywyższania mieszkańców wielkich miast nad tych z mniejszych miejscowo-ści. Przypominam, że właśnie w dużych miastach jest większa przestępczość i patologie społecz-ne niż w mniejszych (narkotyki, pseudokibice, rozboje). Po drugie, dlaczego wszyscy zabijamy? Bo jako całe społeczeństwo demo-kratycznie wybraliśmy władze, które legalizują produkcję i sprze-daż trujących i toksycznych pro-duktów, które służą do palenia, czyli autodestrukcji. Przykre, że nie zdaje Pan sobie sprawy z tego, że jest wiele ludzi świecie (na szczęście), którzy wolą zdech-nąć (jak Pan to pięknie ujął) niż kraść, mordować czy sprzedawać własne ciało. Zarówno handlarze papierosów czy narkotyków jak prostytutki – idą po prostu na łatwiznę, co w 95% nie ma nic wspólnego z ich trudną sytuacją życiową.Dziękujemy wszystkim za uwa-gi krytyczne. Zapraszamy do dalszych krytycznych spostrze-żeń i prosimy o dalsze opinie, odpowiadające w szczególności na dwa pytania: 1) Czy praca w koncernie tyto-niowym lub sprzedaż papiero-sów jest społecznie etyczna?2) Czy nie powinno się zakazać produkcji i sprzedaży trujących produktów konsumpcyjnych takich jak papierosy?

sza Salwarowskiego „Praca za wszelką cenę!” Dane poda-wane przez autora, dotyczące śmiertelności biernych palaczy wzbudziły moje podejrzenie.

Aż 5 tysięcy osób rocznie! Postanowiłem sprawdzić, co mówią na ten temat źródła (in-ternetowe oczywiście). I mówią one o 1 – 2 tysięcy przypadków śmierci z powodu biernego pa-lenia. Pytam więc, czy szanow-ny autor sprawdził wszystkie możliwe dane, czy też może posłużył się pierwszą lepszą najwyższą liczbą, by wywrzeć pożądany efekt?

Odpowiedź Łukasza Salwa-rowskiego: Stowarzyszenie MANKO zajmuje się zdrowotny-mi kampaniami społecznymi od 6 lat. Dane, które publikujemy są autoryzowane przez wiodące ośrodki badawcze. Współpracuje-my z WHO, Ministerstwem Zdro-wia, Centrum Onkologii i naro-dowymi agencjami badawczymi tj. OBOP – zatem Pana uwagi co do wiarygodności pozostawiam bez komentarza.

Zastanawia również użycie czasownika „zabijamy”. My? Czyli kto? Pracownicy branży tytoniowej? A czy widział ktoś kiedyś pana z kiosku wsadza-jącego komuś na siłę do ust papierosa? Wszyscy wiemy o kampaniach antynikotyno-wych, ostrzegających informa-cjach na paczkach papierosów. Jeśli ktoś nie chce, to nie zapali. Więc to nie my zabijamy, palacz zabija się sam. Przykład prosty: mężczyzna popełnia samobój-stwo, uderzając w betonową ścianę samochodem marki X. Kogo obwiniamy? Tego, kto postawił ścianę? Pana z warsz-tatu, który ostatnio zmieniał w

LISTY OD CZYTELNIKóW STUDENT NEWS

Page 15: MANKO 80 - Kraków

www.manko.pl 15

Jak praktycznie każda, mają-ca wejść w życie ustawa i ta ma zarówno swoich zwolenników i przeciwników. Zacznijmy od tego, co może za-dowolić studentów. Postulowana przez Parlament Studentów RP jedna ze zmian dotyczyła wprowa-dzenia przepisu umożliwiającego zachowanie statusu studenta do 31 października roku, w którym student studiów licencjackich i in-żynierskich kończy studia.

Przepis taki pozwalał będzie na zachowanie zniżek na komunika-cję środkami zbiorowego transpor-tu publicznego w trakcie przerwy wakacyjnej pomiędzy studiami I i II stopnia oraz ciągłość kadencji samorządów studenckich i innych organizacji studenckich, których członkostwo zależne jest od statu-su studenta oraz.

Dodatkowo Senat rozszerzył uprawnienia do ulgowych prze-jazdów środkami publicznego transportu zbiorowego również na doktorantów, przywilej ten jednak wejdzie w życie 12 stycznia 2012.

Co ze stypendiami? Zmiana nastąpiła również w za-

kresie stosowania kryteriów przy-znawania stypendium rektora dla najlepszych studentów.

Dzięki temu będzie można roz-łącznie starać się o stypendium za wyniki w nauce, osiągnięcia na-ukowe, artystyczne lub sportowe. Zwiększy się próg uprawnionych do uzyskania stypendiów socjal-nych (o 30%), wzrośnie również procent środków przyznawanych na stypendia z Funduszu Pomocy Materialnej ( z 50% na 60%).

W razie jakichkolwiek wątpliwo-ści Komisja Stypendialna będzie mogła zwrócić się do jednostki w systemie pomocy społecznej z prośbą o wydanie opinii o sytuacji dochodowej studenta.

Za co nie zapłacimy?Określony został katalog świad-czeń, za które student nie będzie musiał wnosić opłat. Jak zakłada art. 99a: „Uczelnia nie pobiera opłat za rejestrację na ko-lejny semestr lub rok studiów, eg-zaminy, w tym egzamin poprawko-wy, egzamin komisyjny, egzamin dyplomowy, wydanie dziennika praktyk zawodowych, złożenie i ocenę pracy dyplomowej oraz wy-danie suplementu do dyplomu.”Ustawa wyszczególnia minimalną ilość punktów ECTS, które po-trzebne są do uzyskania określo-nego dyplomu.

Wiele negatywów!Na tym zakończmy przywoły-

wanie tego, co w ustawie pozy-tywne. Senat, bowiem w swojej poprawce zwiększa zakres płat-nych usług edukacyjnych. Postu-luje, aby ewentualne uczęszczanie studentów na zajęcia ponad limit punktów ECTS przyznanych na danym kierunku było już płatne. Z tym zdaniem nie zgadza się jednak Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży słusznie zauważając że „jest to pogorszenie warunków dla studentów, a trudno nie pro-mować zainteresowania innymi przedmiotami, tylko karać za to płatnością”.

Płacić za drugi kierunek?Zapewne tym, co budzi najwięk-

sze kontrowersje i było głównym powodem, dla którego większość z was zaczęła czytać ten artykuł, jest zapis dotyczący opłaty za drugi kierunek. Co prawda każdy stu-dent będzie mógł rozpocząć studia na kolejnym kierunku, jednak po pierwszym roku jego wyniki w na-uce zostaną ocenione.

Jeśli nie uzyska wyników zbli-żonych do tych, które osiągają studenci nagradzani stypendium naukowym( czyli nie będzie w gro-nie tych 10% studentów) zapłaci

za ukończony rok oraz kolejne, gdy zdecyduje kontynuować naukę.

Wysokość opłaty ustala rektor, zwolnieni z niej będą absolwenci studiów licencjackich idący na stu-dia magisterskie oraz studenci nie-których kierunków artystycznych.

Ponadto uczelnia (poza szkoła-mi artystycznymi) będzie musiała uzyskać zgodę ministra na zwięk-szenie liczby kandydatów przyj-mowanych na bezpłatne studia dzienne o więcej niż 2 proc.

Reforma procesu kształcenia za-kłada jednak „Uwolnienie dotych-czasowych kierunków studiów”, co to znaczy? Nic innego jak swobodę

uczelni przy tworzeniu nowych kierunków.

Zmiana ma na celu uelastycznie-nie ścieżki kształcenia, tak by np. student mógł obecne dwa kierunki studiów łączyć w ramach jednego programu.

Co stanowi pewne wyjście z sy-tuacji niechcianych opłat za drugi kierunek.

Przypominamy, że Senat ukoń-czył prace nad poprawkami w usta-wie, swoje stanowisko w sprawie poprawek wyraziła Komisja Edu-kacji, Nauki i Młodzieży, ustawa wraca, więc ponownie do Sejmu.

Uwaga, ustawa!Proces zmiany ustawy Prawo o Szkolnictwie Wyższym, który rozpoczął się we wrześniu ubiegłego roku powoli zmierza ku końcowi. Co czeka nas studentów po wejściu w życie tej nowelizacji?.

MONIKA DOBRANOWSKA

STUDENT NEWS

Page 16: MANKO 80 - Kraków

16 manko 80 04 . 2011

Niepełnosprawne uczelniePolska wstąpiła do Unii Europejskiej w 2004 roku. Od tego czasu nasz kraj jest zobowiązany traktatem o Europejskiej strategii dotyczącej osób niepełnosprawnych do wdrażania odgórnych dyrektyw. Mimo, że minęło już 6 lat członkostwa, kwestia dostosowania budynków użyteczności publicznej do potrzeb osób niepełnosprawnych nadal stoi w miejscu.

Zdecydowana większość uczelni, a także budynków państwowych w Polsce nie spełnia ustaleń na-rzuconych przez Unię Europejską. Pomijając jednak kwestię europej-skich obostrzeń, pozostaje jeszcze jeden aspekt, który powinien być katalizatorem działań w tej kwe-stii - polityka społeczna państwa. Problem osób niepełnosprawnych, a konkretnie budynków użytecz-ności publicznej i miejsc pracy nie-dostosowanych do ich potrzeb, to temat wciąż powracający i niestety stale pozostający bez rozwiązania.

Alarmujące daneJak wynika z raportu Tomka Bo-rowczyka - niepełnosprawnego studenta, badającego sytuację na polskich uczelniach - na palcach jednaj ręki można wymienić pla-cówki, które starają się wychodzić naprzeciw niepełnosprawnym stu-dentom. Choć raport ten pochodzi z 2003 roku, od tamtej pory nieste-ty niewiele się zmieniło. Zdecydo-wana większość budynków uczelni państwowych pozostaje komplet-nie nieprzystosowana do potrzeb niepełnosprawnych lub też może być przykładem prawdziwych absurdów. Jak zauważa Tomasz Wroński z projektu Społecznie Odpowiedzialna Uczelnia: ”Nie-jednokrotnie spotyka się uczelnie, w których toalety są przystosowa-ne dla osób nie w pełni sprawnych ruchowo, jednak paradoksalnie - brakuje w nich podjazdów, które umożliwiłyby takiej osobie dosta-nie się do toalety”. W efekcie, mimo iż według pol-skiego prawa studiować może każ-dy bez wyjątku, to niepełnospraw-ni w tej kwestii reprezentują wręcz grupę wykluczoną społecznie, nie braną pod uwagę w procesie orga-nizacji studiów i funkcjonowania placówek oświatowych. Nadzieję na poprawę sytuacji niosą ze sobą nowo powstające budynki uczelni państwowych, a także placówki prywatne, w pełni dostosowane

do dyrektyw unijnych. Osoby od-powiedzialne zasłaniają się zbyt wysokimi kosztami dostosowania obiektów do potrzeb takich osób. To jednak nie może być powodem tak rażącej dyskryminacji - jak wy-nika z ostatniego Narodowego Spi-su Powszechnego - aż co siódmego obywatela kraju.

Niezwykle ważna w tym względzie jest edukacja środowiskowa, która powinna być podstawowym kro-kiem do zmian. Świadomość pu-bliczna to wielka siła, bardzo czę-sto wywierająca ogromny wpływ na aparat rządzący. Być może również w tym wypadku oddolne inicjatywy okażą się skuteczniej-sze niż dyrektywy odgórne.

Nie tylko uczelnieWarto pamiętać też o tym, że opisane sytuacje nie pojawiają się wyłącznie w kontekście placówek oświatowych, ale także w przy-padku miejsc pracy i to nie tylko ze względu na nieprzystosowanie budynku.

Jak mówi Tomasz Wroński: „Trud-ności w znalezieniu pracy przez osoby niepełnosprawne, najczę-ściej wynikają z uprzedzenia po-tencjalnych pracodawców do osób niepełnosprawnych, jako pracow-ników. Bardzo często wychodzą z założenia, że taki pracownik nie będzie w stanie samodzielnie wykonywać powierzanych mu obowiązków. Przeświadczenie to może wynikać z niewiedzy, co do faktycznych możliwości osób nie-dowidzących, lub poruszających się na wózkach inwalidzkich, czy też niedosłyszących.”Wroński wyjaśnia, że nawet nie-wielkie usprawnienia technolo-giczne i techniczne stanowisk pra-cy mogą decydować o tym, że takie osoby staną się pełnowartościowy-mi pracownikami. Wynika z tego, że potrzebne jest uświadamianie środowiska przedsiębiorców, a tak-że dotacje państwa, które odciążą nieco firmy obarczone wydatkami na wprowadzane udoskonalenia.Jak widać, możliwości studiowa-nia dla osób niepełnosprawnych, mimo autorytatywnej litery prawa

- są poważnie ograniczone. Podob-na sytuacja dotyczy także miejsc pracy i innych budynków użytecz-ności publicznej. Mimo, iż prawo wyraźnie mówi o równoupraw-nieniu, nie ma ono przełożenia na działania, które to równoupraw-nienie mogłyby de facto umożli-wiać. Konieczna jest edukacja, a także aktywizacja bezrobotnych będących w pewien sposób ograni-czanych przez własną fizyczność. By to jednak było możliwe, musi najpierw zmienić się mentalność właścicieli firm i osób mających wpływ na działania dotyczące modernizacji budynków będących własnością państwa.Jednocześnie warto wspomnieć, że coraz więcej uczelni zaczyna brać pod uwagę potrzeby niepeł-nosprawnych studentów, poprzez umożliwianie im zdalnego odby-wania zajęć, wykorzystując w tym celu możliwości Internetu. Tym samym niepełnosprawni studenci placówek takich, jak np. warszaw-ska Wyższa Szkoła Pedagogiczna TWP, Uniwersytet Warszawski, Politechnika Warszawska czy rze-szowska Wyższa Szkoła Informa-tyki i Zarządzania, mogą studio-wać praktycznie nie wychodząc z domu. To ogromne ułatwienie dla osób niepełnosprawnych, a często jedyna możliwość podjęcia przez nich studiów.

WOLONTARIATWOLONTARIAT

Page 17: MANKO 80 - Kraków

www.manko.pl 17

Oddech dla KrzyśkaCo jest Twoim największym marzeniem? Samochód? Pra-ca? Dzieci? A może zdanie egzaminów? Największym ma-rzeniem Krzyśka z Rzeszowa jest... wziąć normalny oddech. Aby pomóc je spełnić, grupa młodych ludzi zorganizowała akcję pod hasłem "Oddech dla Krzyśka". Grają na bębnach, śpiewają i tańczą, by zebrać pieniądze na operację chorego na mukowiscydozę 29-latka.

BARBARA PILAWSKA

Akcja „Oddech do Krzyśka” - dołącz do pomagających!Możesz pomóc na kilka sposobów:1) Wpłacając dowolną kwotę na nr konta:49 1020 3466 0000 9302 0002 3473 z dopiskiem Oddech dla Krzyśka, Krzysztof Wojciechow-ski w tytule wpłaty Nazwa odbior-cy przelewu: Polskie Towarzystwo Walki z Mukowiscydozą2) biorąc udział w koncertach z cyklu Oddech3) polecając akcję swoim znajo-mym (np. na facebooku)!Więcej informacji o akcji: www.oddechdlakrzyska.pl

Krzysiek Wojciechowski pochodzi z Rzeszowa. Chciał studiować psy-chologię, marzył o dziewczynie. Dziś jego największym marzeniem jest normalny oddech. Niestety mukowiscydoza - choroba, na któ-rą cierpi, wyniszczyła jego płuca.

Aby Krzysiek mógł żyć, potrzebny jest przeszczep płuc, i to w bardzo szybkim czasie. Koszt operacji, którą wykonuje się w Wiedniu, znacznie przewyższa możliwości jego rodziców - potrzebne jest 120 tysięcy euro...

Stan Krzyśka pogarsza się z dnia na dzień, ale nadzieja nie gaśnie.

Na wieść o jego trudnej sytuacji grupa młodych ludzi z Małopol-ski postanowiła zorganizować akcję charytatywną, której celem jest uzbieranie pieniędzy na jego operację. Pewnego wieczoru przeczytałam artykuł, w którym znalazłam zdję-cie Krzysztofa chorego na mukowi-scydozę – opowiada Aneta Larysa Knap, współorganizatorka akcji. - Patrząc na jego oczy coś złapało mnie za serce i powiedziałam so-bie, że coś muszę zrobić, muszę pomóc. Nie mogę przejść obojętnie obok. Aneta powiadomiła o sprawie zna-jomych na facebooku.

Wśród nich znalazł się muzyk perkusyjny i lider Grupy Tamtami-tutu, Marcin Urzędowski. W noc, którą dowiedziałem się o Krzyśku, nie zmrużyłem już oka. Do 5 nad ranem rozsyłałem wiadomości o koncercie charytatywnym, który chciałbym zorganizować. Wiedzia-łem już, że to nie będzie zwykły koncert. Dwa dni później mieliśmy już ar-tystów, plan koncertu, pomysł na stronę internetową opowiadającą o Krzyśku i tytuł wydarzenia. Zgłosiły się osoby chcące zrobić plakat, grafikę na stronę interneto-wą, zgłosiły się wokalistki, muzycy, tancerze, plastycy, bodypainterzy. Lawina e-maili i telefonów...

Rezultatem tego spontaniczne-go odruchu serca jest akcja „Od-dech dla Krzyśka”, w której mło-dzi ludzie bazując na własnych talentach i umiejętnościach wno-szą swój wkład w pomoc choremu rówieśnikowi. Wierzymy, że działając wspólnie, możemy więcej – mówi Marcin.

- Zagraliśmy już w Krakowie, No-wym Targu i Zakopanem, udało nam się zebrać sporą kwotę, któ-ra przybliża Krzyśka do operacji. Jednak to nadal kropla w morzu potrzeb, więc będziemy zbierać da-lej. Nie dają za wygraną. Wierzą, że dzięki akcji więcej osób dowie się o Krzyśku i uda się uratować jego życie.

WOLONTARIATWOLONTARIAT

Page 18: MANKO 80 - Kraków

18 manko 80 04 . 2011

Otwarte i  ciekawe świata osoby, osoby chętne by pomagać innym oraz chętne by przeżyć przygodę, mają teraz wyjątkową możliwość by zrealizować swoje marzenia. Ta możliwość to programy wo-lontariatu zagranicznego Disco-ver. Pierwszy z  5, Discover China umożliwia wyjazd do Chin, drugi - Discover Russia - wyjazd do Ro-sji. Discover Africa to wolontariat w Afryce, Discover Turkey umożli-wia wyjazd do Turcji, a ostatni, Di-scover India odbycie wolontariatu w Indiach.

Wolontariat jest otwarty dla wszystkich studentów i absolwen-tów z  całej Polski, niezależnie od roku i  kierunku studiów. W  ra-mach programów uczestnicy pro-wadzą warsztaty języka angielskie-go lub warsztaty edukacyjne dla dzieci. Wolontariat trwa najczę-ściej 6 - 8 tygodni. Wolontariusze mają zapewnione zakwaterowanie i  najczęściej wyżywienie lub kie-szonkowe pozwalające na pokrycie wydatków. Wolontariat, to poza doświadczeniem zawodowym, wpis do CV, nauka języków obcych na żywo, a przede wszystkim eks-cytująca przygoda, poznanie innej kultury oraz nowych, ciekawych ludzi.

Studenci 3 roku i absolwenci fi-lologii angielskiej, sinologii, tur-kologii, anglistyki oraz podobnych mogą wyjechać na praktykę eduka-cyjną w ramach Teach the World.

Program umożliwia wyjazd do Turcji, Chin, Kolumbii i Kostaryki. Praktyki te są płatne i  trwają ok. 6 m-cy. Wyjeżdżając można pra-cować głównie jako nauczyciel lub native speaker. Praktyki odbywają się najczęściej w  NGO, organiza-cjach pozarządowych, szkołach językowych i  firmach. Praktyki

Zacznij zdobywać świat!21 marca ruszyła ogólnopolska rekrutacja na wolontariat zagraniczny i praktyki edukacyjne organizowane przez AIESEC. Studenci i absolwenci mogą wybierać jedną z aż 6 możliwości. To szansa by zdobyć cenne doświadczenie zawodowe, zwiedzić kawał świata oraz przeżyć ciekawą przygodę.

aieseC

Czym jest AIESEC?

AIESEC jest największą organi-zacją pozarządową prowadzoną przez studentów. Jest obecny w 107 krajach na świecie i liczy 50  000 członków. W  AIESEC tworzysz i prowadzisz projekty o  różnorodnej tematyce m.in. marketing, technologie infor-macyjne, edukacja międzykul-turowa itp.

zagraniczne umożliwiają zdobycie często pierwszego doświadczenie zawodowego, wzbogacenia CV przy jednoczesnym zwiedzaniu egzotycznych zakątków świata i dużej ilości dobrej zabawy.

W  2010 roku, na wolontariat i  praktyki zagraniczne wyjecha-ło z  Polski blisko 800 studentów i absolwentów. Pośród wielu ofert wolontariatu i  praktyk AIESEC wyróżnia m.in.: przygotowanie do wyjazdu, pomoc w formalnościach oraz opieka na miejscu i propozy-cje na spędzenie czasu wolnego. Rekrutacja potrwa do 3 kwietnia. Aplikacje i bliższe informacje moż-na znaleźć na stronie programów:

ˬ Discover China: www.discover-china.pl

ˬ Discover Russia: www.discover-russia.pl

ˬ Discover Africa: www.discover-africa.pl

ˬ Discover Turkey: www.discover-turkey.pl

ˬ Discover India: www.discover-india.pl

ˬ Teach the World: www.teachtheworld.pl

Wykorzystaj swoją szansę! Aplikuj już dziś! Zdobądź świat!

KARIERA

Page 19: MANKO 80 - Kraków
Page 20: MANKO 80 - Kraków
Page 21: MANKO 80 - Kraków
Page 22: MANKO 80 - Kraków

Czy jesteś otwarty na nowe wyzwania?Czy to co robisz Cię wyróżnia?Czy chcesz być częścią globalnej społeczności?

Czy jesteśgotów na IBM?

Dołącz do nas.

IBM szuka osób zainteresowanychprzekształcaniem swojej wiedzy w karierę,dzięki której rzeczywiste wyniki otrzymująnasi klienci. W naszą strategię wpisane sąrozwój i troska o pracowników, ponieważpotencjał ludzki jest naszymnajwiększym zasobem.

Zbudujmy razem mądrzejszy świat.ibm.com/start/pl/bto

KAMPANIE MANKO

Page 23: MANKO 80 - Kraków

www.manko.pl 23

Stowarzyszenie MANKO prze-prowadziło w Krakowie badania, na reprezentatywnej próbie 400 lokali. Celem tych badań było sprawdzenie postaw pracowników branży gastronomicznej i  rozryw-kowej w stosunku do zakazu pale-nia. Wyniki miały dać odpowiedź na pytania – co pracownicy najbar-dziej „zadymionej” branży w Polsce sądzą o zmianie prawa? Czy zakaz palenia przyjął się w lokalach?

Badania sondażowe wyraźnie pokazują, że pracownicy lokali ga-stronomiczno - rozrywkowych po-pierają zakaz palenia, twierdzi tak bowiem aż 73,9% ankietowanych. 48,3% badanych respondentów dostrzega pozytywne skutki wpro-wadzenia zakazu palenia dla swo-jego zdrowia lub samopoczucia.

„Pracownicy lokali gastrono-micznych i  rozrywkowych dzięki nowelizacji ustawy mogą swobod-nie oddychać, co przekłada się również na oszczędności dla praco-dawców i budżetu państwa. Nowe prawo zapewnia lepszą ochronę zdrowia branży, w której pracuje w Polsce około 252 500 osób” – komentuje Magdalena Petryniak – koordynator kampanii Lokal Bez Papierosa.pl

Właściciele lokali mieli do wybo-ru kilka wariantów – mogli wpro-wadzić w swoim lokalu całkowity zakaz palenia, wydzielić osobną, szczelnie zamkniętą i odpowied-nio wentylowaną salę dla palących bądź palarnię. Badania pokazują, że aż 79,7% właścicieli zdecydowa-ło się na wprowadzenie całkowite-go zakazu palenia w ich lokalu. W 20,3% miejsc wydzielono salę dla palących bądź palarnię.

„Nikt nie zamierza osiadać na laurach i zaprzestać działań mają-cych na celu ochronę zdrowia bier-nych palaczy bo wiele jest jeszcze do zrobienia. Mimo wszystko wy-niki badań traktujemy jako nasz mały sukces J” – komentuje zespół MANKO.

Nareszcie głęboki ODDECH !Już od czterech miesięcy obowiązuje ustawa zakazująca palenia w miejscach publicznych. Czy od tego czasu zmieniło się coś na lepsze? Okazuje się, że chociaż jest jeszcze dużo do zrobienia, aby w pełni ochronić zdrowie biernych palaczy, zakaz palenia działa!

ela Wróbel

Czy jesteś otwarty na nowe wyzwania?Czy to co robisz Cię wyróżnia?Czy chcesz być częścią globalnej społeczności?

Czy jesteśgotów na IBM?

Dołącz do nas.

IBM szuka osób zainteresowanychprzekształcaniem swojej wiedzy w karierę,dzięki której rzeczywiste wyniki otrzymująnasi klienci. W naszą strategię wpisane sąrozwój i troska o pracowników, ponieważpotencjał ludzki jest naszymnajwiększym zasobem.

Zbudujmy razem mądrzejszy świat.ibm.com/start/pl/bto

KAMPANIE MANKO

Page 24: MANKO 80 - Kraków

24 manko 80 04 . 2011

Polacy popierają zakaz palenia!Badania przeprowadzone w lutym przez TNS OBOP na zlecenie Stowarzyszenia Manko oraz Głównego Inspektoratu Sanitarnego pokazują, że warto było wprowadzić w Polsce zakaz palenia w miejscach publicznych.

ela Wróbel

oto kilka dowodów dla niedowiarków:

• 68% palących i  84% nie-palących Polaków popiera wprowadzenie zakazu palenia we wszystkich miejscach, w których prze-bywają niepalący (w  tym w  lokalach gastronomicz-nych i  rozrywkowych). To spory wzrost poparcia w stosunku do badań prze-prowadzonych przed wej-ściem zakazu palenia (lipiec 2009 r.)

• 45% palących uważa, że zakaz palenia w  miejscach publicznych może zachęcić osoby palące do podjęcia decyzji o  rzuceniu palenia. Wśród niepalących wiara w  pozytywny wpływ za-kazu na decyzje o  zaprze-staniu palenia jest nawet wyższa (57%).

„Nowe przepisy budziły strach wśród niektórych Polaków, głów-nie pracodawców, jednak okazuje się, że niepotrzebnie, bowiem zakaz palenia w miejscach publicz-nych działa!” – mówi Krzysztof Przewoźniak – Przewodniczący Obywatelskiej Koalicji „Tytoń albo Zdrowie”.

Nie sprawdziły się obawy kry-tyków, lokale nie bankrutują, a i klientów nie ubywa, wręcz prze-ciwnie! Polacy popierają bowiem restrykcyjne przepisy, częściej od-wiedzają lokale, w tym bary, puby, restauracje (12% badanych), a pra-cownicy czują znaczne polepszenie warunków pracy.

Dodatkowo, co ciekawe zakaz przyczynia się do rzucania palenia, a  co za tym idzie do polepszenia stanu zdrowia społeczeństwa. Warto przypomnieć, iż co roku z  powodu palenia tytoniu umiera w Polsce około 70 000 osób, a bier-ne palenie zabija około 8 000 osób. Miejmy nadzieję, że ustawodaw-stwo pozwoli zatrzymać te zatrwa-żające statystyki.

ˬ Więcej informacji na stronie: www.lokalbezpapierosa.pl

KAMPANIE MANKO

Badanie przeprowadzone przez TNS OBOP na próbie 1000 mieszkańców Polski. Badanie reprezentatywne, dobór losowy, prosty.

Page 25: MANKO 80 - Kraków

www.manko.pl 25

Domagają się reform i  poprawy warunków życia. Ten ruch zbio-rowego protestu przypomina do pewnego stopnia wydarzenia, któ-

re ponad dwadzieścia lat temu roz-grywały się w naszej części Europy. Niestety obecnie nie dzieje się to bez ofiar.

Wielu obserwatorów zadaje sobie pytanie, w  jakim kierunku zmierzać będą dalsze przemiany w tym regionie. Czy obecne wyda-rzenia doprowadzą do demokraty-zacji krajów afrykańskich, czy też spowodują zwycięstwo i  rozprze-strzenienie się fundamentalizmu islamskiego?

Obecnie nikt nie zna odpo-wiedzi na te pytania. Wydaje się jednak, że ta alternatywa nie jest jedyną. Niewykluczone, że narodzi się swoisty mariaż demokracji oraz islamu. Jeśli proces taki nastąpi, to dokonywać się to będzie stopnio-wo i powstawać w wielkich bólach. Byłby to arabski wariant „trzeciej

drogi”. Pamiętamy, że Prezydent G.W.Bush dokonując inwazji na Irak zamierzał ustanowić w  tym kraju porządek demokratyczny. Plan ten kompletnie się nie po-wiódł. Być może ideały demokra-tyczne nie uległy w  wyniku tego typu działań całkowitej dewaluacji dla ludności tych krajów.

Połączenie elementów porządku demokratycznego, zapewniającego jakiś wpływ ludności na charakter rządów, z  religią muzułmańską wydawać się może trudne. Niewy-kluczone jednak, że trudności te są następstwem przyjętego przez nas sposobu myślenia. Bardzo często islam, nie bez podstaw, kojarzy się nam przede wszystkim z  fun-damentalizmem i  terroryzmem. Optyka mieszkańców krajów arabskich jest w  tym względzie bez wątpienia odmienna. Dla nich z  kolei demokracja może się nie najlepiej kojarzyć, gdyż w  Zacho-dzie mogą dostrzegać wiele zjawisk trudnych do zaakceptowania. Na pewno jednak obecne wydarzenia ukazały wielki potencjał tkwiący

w  ludziach, dokonało się przeła-manie bariery strachu i przełama-nie izolacji. Obecne ruchy protestu pozwoliły odzyskać narodom arab-skim utraconą podmiotowość. Na pewno nie dadzą jej sobie łatwo odebrać, chociaż nie znaczy to, że w  Afryce i  na Bliskim Wschodzie ukształtują się podobne struk-tury ładu demokratycznego jak w Europie.

Zapoczątkowane zmiany przy-biorą w poszczególnych krajach za-pewne odmienny charakter i będą ewoluować w różnych kierunkach. Problemem jest brak wyraźnie ukształtowanych struktur w obrę-bie dotychczasowej opozycji poli-tycznej (o ile taka w ogóle istniała). Jest to jednak nieuniknione na-stępstwo okresu rządów dyktator-skich. Kształtowanie się nowych struktur władzy jest problemem złożonym, w  którym ścierają się różne, często sprzeczne, interesy. Ważne jest, aby kryzysy pojawia-jące się w trakcie tego procesu nie doprowadziły do restauracji kolej-nej dyktatury.

Odzyskiwanie podmiotowościOd początku roku przez kraje arabskie przetacza się fala zbiorowych protestów przeciwko dyktatorskiej władzy. Ludzie mają już dość przywódców, którzy od kilkudziesięciu lat sprawują rządy oparte na przemocy.

aNdrzej słaboń

OKIEM SOCJOLOGA

Page 26: MANKO 80 - Kraków

26 manko 80 04 . 2011

„Łatwo jest się zachłysnąć sukcesem, oddać hedonizmowi, zapomnieć o najważniejszych życiowych zasadach. Powodem, dla którego jestem tu, gdzie je-stem i wciąż czerpię radość z pracy, jest miłość do muzyki, która nieustannie przypomina mi, po co to wszystko robię.“ – mówi o sobie Angelo Mike. A co robi?

Podczas jego występów nie ma podziałów na artystę i jego fanów. Jest idealnie zgrana całość, która porwana zachwy-cającą różnorodnością elek-troniki z upływem nocy zdo-bywa kolejne niezapomniane przeżycia.

Obecnie Jarek Czechowski jest pomysłodawcą i twórcą projektu kompilacji Poland Calling zawierającej nagrania muzyki klubowej polskich ar-tystów. Jest to pierwsza tego rodzaju kompilacja w Polsce. Jarek na płycie zamieścił swój

Sentence Session

Prawdziwa legenda polskiej muzyki klubowej, co weekend wchodzi na DJ-kę, żeby oddać publice kawałek siebie – tak, aby poczuli jedność z historią, którą ma im do opowiedzenia. Mowa o dj ANGELO MIKE. Finezja, pomysłowość i ciepło muzyczne to właśnie to czego możemy być świadkami będąc gościem klubu RDZA (ul. Bracka 3-5)15 kwietnia. Specjalny 6h set w jego wykonaniu zapewni Wam prawdziwą muzyczną ucztę!!

PaWeł boGdaN

producencki debiut, efekt wielu tygodni pracy w studio.

Utwory te stanowią brzmie-nie progressive z mieszanką minimal i tech house.

„Każdy kolejny sukces otwie-ra drogę do następnego. Nie potrafię i nie chcę się zatrzy-mać. Pracuję z ludźmi, których bardzo cenię. Pracuję dla ludzi, bez których nic nie znaczę.“ – Angelo Mike.Warto zaznaczyć, że wspomagać go jako support będą znani i lubiani w Polsce dj EZZO oraz OMG.

Ezzo , członek londyńskiej wytwórni Standby Rec. oraz Silk Digital Rec. z Moskwy jako dj nigdy nie bał się nowych wy-zwań i nie szufladkuje muzyki, każdy ambitny dźwięk jest dla niego inspiracją dlatego wraz z przyjacielem OMG potrafią roz-grzać parkiet do czerwoności.

KULTURA KULTURA

Wywiady bez kitu

Taki tytuł nosi książka zawierająca blisko 60 wy-wiadów wyemitowanych na antenie Radia Bez Kitu w latach 2003-2010.

emil reGis

Radiowcy konwersowali z różnymi artystami, w różnych miejscach, na różne tematy i w różnych oko-licznościach. Co za tym idzie, sło-wo „różne” dobrze odzwierciedla charakter „Wywiadów bez kitu”.

Niektóre rozmowy trącą nudą, inne są niezwykle ciekawe i barw-ne. Dzieje się tak zapewne dlatego, że wywiady przeprowadzało wielu dziennikarzy. Co za tym idzie, nie-które pytania i rozmowy są lepsze, a inne… wręcz przeciwnie. Całość ma jednak ciekawy charakter anto-logii szeroko pojętej muzyki alter-natywnej. Większość wywiadów zdążyła się już kompletnie zdezak-tualizować, a niektóre grupy nawet rozpaść. Książka daje jednak moż-

liwość śledzenia przemian mental-nych i technologicznych na

polskiej (i nie tylko) scenie, co jest niezwykle ciekawe, szczególnie dla kogoś, kto muzyką żyje. Wytrwały czytelnik (książka ma ponad 400 stron) znajdzie w „Wywiadach bez kitu” rozmowy pełne niewybred-nego poczucia humoru (Kapela Ze Wsi Warszawa), mroku (Tiamat), pasji (Renata Przemyk), pychy (Proletaryat) lub arogancji (Maciej Maleńczuk). Jak różna jest muzy-ka, tak różni są ludzi którzy ją two-rzą – a co za tym idzie, różne są też „Wywiady bez kitu”.

Page 27: MANKO 80 - Kraków

www.manko.pl 27

Porozmawiajmy o kobietach….

Milena Kukla: Czym różni się kobiece spojrzenia na film od męskiego? Co wnoszą kobiety do kina?

Dr Małgorzata Radkiewicz : Teoretyczki, które zajmują się ki-nem kobiet, nie dążą bynajmniej do tego, by udowodnić, że ko-bieta w kinie wypracowuje inny język filmowy, że realizuje filmy tak, jak mężczyzna by nie potrafił zrealizować. Doszukują się raczej tych aspektów, które są związane z przemyśleniami reżyserek. To wynika z całej nadbudowy kultu-rowej i społecznej nad męskością i kobiecością. To do czego dążą reży-serki, to albo próba zmierzenia się z szablonowymi wizerunkami płci, albo ze schematami narracyjnymi, które każą na kino patrzeć poprzez pryzmat znanych nam modeli za-chowań. Tymczasem reżyserki jak i ogólnie twórcy kina, prezentują nam subiektywny punkt widzenia.

Uważa Pani, że kobiecie zaj-mująca się reżyserią w Polsce jest trudniej od mężczyzny osiągnąć sukces?

W Polsce w ogóle jest bardzo trudno realizować model kina autorskiego, ponieważ rynek jest zdominowany przez produkcje komercyjne. Zarówno reżyserom jak i reżyserkom, jest trudno. Ta-kie trudności jakie napotyka na przykład Małgorzata Szumowska, Anna Jadowska, mają też inni re-żyserzy, którzy kojarzeni są u nas z kinem autorskim. Nie ma tu reguł, które są przeszkodą tylko dla ko-biet. Kobietom jest o tyle trudniej w reżyserii, że są nieliczną grupą, często środowisko jest nieskonso-lidowane i nie ma w nim jakiegoś wewnętrznego wsparcia

Jakią reżyserkę w Polsce i na świecie ceni Pani najbardziej?

Jedną z najciekawszych reży-serek w naszym kraju, jest moim zdaniem właśnie Anna Jadowska. Małgorzata Szumowska z kolei, jest bardzo silną osobowością, choć nie wszystkie jej filmy są dla mnie równie ciekawe. Są też reżyserki , które pojawiły się pod koniec lat dziewięćdziesiątych, jak na przy-kład Iwona Siekierzyńska, która zrealizowała bardzo dobry film Moje pieczone kurczaki i niestety, od tego czasu nie zrealizowała dru-giego pełnometrażowego filmu. Są to więc kariery które w pewnym momencie zostały zastopowane. A jeśli chodzi o kino światowe, to jest kilka naprawdę ciekawych kobiet reżyserek, jak choćby Sally Potter, już uchodząca za klasykę kina ko-biet. I reżyserki młodego pokole-nia, jak choćby reżyserka znanego filmu Fish Tank Andrea Arnold.

A można powiedzieć, że każ-da kobieta reżyserka jest w ja-kiś sposób jest feministką?

Kiedyś Rita Gombrowicz po-wiedziała, że każda myśląca i działająca kobieta jest feministką.

Trudno powiedzieć, że reżyserki przynależą do jakiegoś nurtu fe-ministycznego. Natomiast, w tym swoim krytycznym podejściu do szablonów i konwencji dotyczą-cych tożsamości płciowej, na pew-no są bardzo krytyczne.

...I o kinie współczesnym

Milena Kukla: Zgadza się pani z opiniami niektórych krytyków o kryzysie kina?

Dr Ewa Fiuk: Śmierć kina jest na pewno ogłaszana przedwcze-śnie, była już ogłaszana niejedno-krotnie, więc już to powinno nas nauczyć pewnej pokory względem posługiwania się takimi określe-niami. Kino cały czas się rozwija, wspomniane zjawisko 3D, oraz ciągle wypracowuje nowe strategie obrazowania i opowiadania, dosto-sowując je niejako do oczekiwań odbiorcy.

Co kino współczesne ma dziś do zaoferowania? Co takie-go pojawiło się w nim nowe-go w porównaniu do lat 80 i wcześniej?

Kino od momentu kiedy zaczęło bazować na deziluzji, zaczęło ofia-rować inne treści widzowi. Umiej-scowiło refleksyjnego widza w kul-turze w inny sposób, niż miało to miejsce kiedyś. Ponieważ dzisiej-szy widz, można powiedzieć post-modernistyczny widz, zupełnie inaczej porusza się w kulturze, już nie tylko na przestrzeni samego filmu, ale też miedzy filmem a in-nymi formami ekspresji artystycz-nej. Porusza się choćby między teatrem a filmem, filmem a operą itp. Moim zdaniem, dzisiejsze kino jest bardziej świadome i dąży do tego, by widza zainteresować sobą na metapoziomie, niż jak to było kiedyś, gdy kino próbowano wy-korzystywać w celach politycznych i propagandowych.

FILM A MEDIA17 marca w  Wyższej Szkole Filozoficzno- Pedagogicznej IGNATIANUM w  Krakowie, odbyła się międzynarodowa konferencja naukowa: Konwergencja Mediów. Głównym celem konferencji była próba znalezienia odpowiedzi na pytanie, czym jest zjawisko konwergencji w odniesieniu do mediów i  jak przenikanie się zjawisk medialnych wpływa na współczesną kulturę. Natomiast 18 marca hasłem konferencji było:Film a media.

mileNa kukla

KULTURA

Page 28: MANKO 80 - Kraków

28 manko 80 04 . 2011

Nie jest tajemnicą, że Jeśli w filmie bądź serialu widać jakąś markę, logo produktu, to nigdy nie jest to przypad-kowe. Jeśli bohater korzysta z określonych gadżetów, określonych firm i jeździ wiadomym samochodem, to stoją za tym naprawdę gru-be sumy.

MATEUSZ MAREK

Film „Wszystko w porządku” to ciepła opowieść ze słonecznej Kalifornii, z wieloma zabawnymi dialogami, ładnymi zdjęciami i ro-dzinną historią starą jak świat. Dzieci jeżdżą na deskorolkach i chodzą do szkoły. W takich okolicznościach, dwójka rodzeństwa postanawia spotkać i poznać swojego biologicznego ojca. Jak się okazuje, dla wszyst-kich będzie to wspaniałą lekcją z głębokim morałem, która zaowo-cuje poznaniem sensu życia.Nareszcie można zobaczyć w kinie film o wspaniałej rodzinie, w której

są dwie mamy! Każda z mam uro-dziła po jednym dziecku od tego samego dawcy spermy.

Co jeszcze jest normalnego w tym filmie? Seksizm! Obecny daw-ca spermy, który niespodziewanie stwierdza, że kocha swoje dzieci, co więcej jedną z ich matek, jest singlem- karierowiczem.

Jak prawdziwy facet nieodpo-wiedzialnie jeździ na motorze, prowadzi sieć restauracji, wchodzi w luźne związki, nie lubi gier dru-żynowych, nie skończył studiów bo nauka nie jest dla niego. Po-nadto jedna z lesbijek jest typowo męska, przeżywa kryzys swojego autorytetu w rodzinie i walczy o zasłużoną pozycję w domu, na któ-ry ciężko pracowała.

Wcześniej jednak robi ze swojej partnerki kurę domową, samotnie rozwijając swoją karierę. Na szczę-ście, w takim damskim związku,

Często można było ich spotkać w towarzystwie takich grup jak Pla-giat 199, czy kultowego TPN25. Ostatnio wyszła ich debiutancka płytka, tajemniczo zatytułowana 409.

Zespół A- Front ! To trio z Gli-wic - bas/ Wokal Tomasz Therion Rybiński, Perkusja- Adam Siksa Siwek, gitara/ wokal Bartosz Łapa Łapszyński.

Na ich płytce można znaleźć 15 eklektycznych kawałków. W ze-stawie nie brakuje zbuntowanych, anty systemowych numerów jak

np: To My, Malkontenci, czy Punkt widzenia w którym usłyszymy, np że nie ma już spontanicznej zaba-wy i nie ma nagłych zrywów mas, nie ma pochodów na barykady, chyba im się udało ugłaskali nas.

Nie brakuje także utworów w nieco wolniejszym tempie, do których zaliczyć należy tytułowe 409- gdzie w śpiewaniu nie możesz mieć mi za złe, że ja prawdę nazy-wam prawdę wtóruje wokalistka zespołu Plagiat 199- Madziara Czomperlik.

Ponadto w nostalgicznych kli-matach utwory takie jak: Więcej wart oraz Uciekinier- pytanie o naturę emigracyjnych wyjazdów zarobkowych. Co jednak jest szczególnym rarytasem na płycie, to sprezentowane ze srogim jajem kawałki do zabawy, czyli np. Pieśń na wejście- poczyniona w ramach autoprezentacji, Patyczek- o zna-

komitym trunku, przy którym można miło spędzić czas z przyja-ciółmi, Humpa- o tym, że nie chcę się dorosnąć.

Afrontowcy jak sami mówią naj-więcej radości czerpią z zarabiania olbrzymiej ilości pieniędzy, jeżdże-nia limuzynami i picia obrzydliwie drogich trunków na wystawnych bankietach. Niestety jednak życie nie składa się z samych przyjemno-ści, więc muszą grać świetny punk rock! A- Front ! Jednak to nie tylko muzyka i przekaz, to coś więcej a w zasadzie to coś mniej.

To dobry zespół bez zbędnej na-pinki, popowej otoczki, kompro-misów i owijania w bawełnę. Jest szczerze, otwarcie i autentycznie i niech tak pozostanie jak najdłużej.

Jeśli więc szukacie na polskiej scenie muzycznej czegoś świeżego, energicznego, niebanalnego i dla ludzi A- Front !

Recenzja muzyczna

Stoimy A-frontemJak sami mówią Czad i jaja to ich główna dewiza ale wystarczy przysłuchać się kilku tekstom i od razu wiadomo, że poza tym, ta trójka chłopaków ma po prostu coś do powiedzenia! Ponadto swoją muzyką wyrywają z butów i posyłają w kosmos. Z kawałkami pełnymi energii reggae, ska i punk zagrali ponad setkę koncertów w całej Polsce.

mateusz marek

KULTURA

Recenzja filmowa

Wszystko w porządku

Page 29: MANKO 80 - Kraków

www.manko.pl 29

Ewa Figura: „Czarny czwar-tek” to film o  Grudniu 1970, o  Gdyni, o  tym, co wydarzyło się czterdzieści lat temu. Od ostatniego filmu fabularnego wyreżyserowanego przez Pana minęło piętnaście lat, czym przez ten czas zajmował się Antoni Krauze?Antoni Krauze: Przez ten czas zaj-mowałem się filmami dokumental-nymi. Nie mogłem zrobić fabuły, o jakiej marzyłem, więc tworzyłem filmy dokumentalne dla telewizji. W  roku 2004 udało mi się zrobić fabularyzowany dokument „Do potomnego”, który rekonstruował dzieje poetów Warszawy za czasów Powstania Warszawskiego. Myślę, że to była przymiarka do „Czarne-go czwartku”.

Kto wpadł na pomysł zreali-zowania filmu o  wydarzeniach z Grudnia 1970?Pomysłodawcami i  autorami sce-nariusza są mieszkańcy Trójmia-sta, jeden, Michał Płuski mieszka

w Gdyni, a drugi, Mirosław Piepka, w  Gdańsku. Mirosław Piepka jest synem moich przyjaciół, którego poznałem jako licealistę, siedem-nastolatka. Po 40 latach odezwał się do mnie z propozycją zrealizo-wania filmu na temat Grudnia 70.

Miał Pan wątpliwości czy przy-jąć tę propozycję?Nie, najmniejszych. To była spra-wa, która zaciążyła, na pewno, na moim życiu zawodowym, a  także osobistym. Wielokrotnie myśla-łem o  tym, przymierzałem się do takiego filmu, tyle, że nie znajdo-wałem okoliczności, które pozwo-liłyby mi taki film zrealizować. Tę propozycję potraktowałem jako szansę dla siebie. Kiedy Mirosław Piepka zadzwonił do mnie, miałem takie poczucie, że teraz albo nigdy.

Mieszkańcy Gdyni bardzo za-angażowali się w  pomoc pod-czas zdjęć.Udział mieszkańców, zarówno w roli statystów, jak poprzez towa-

rzyszenie w  realizacji filmu – był ogromny. Spotkaliśmy się z  dużą sympatią i  zrozumieniem zwłasz-cza, jak blokowaliśmy ważne węzły komunikacyjne w centrum miasta, a  skala była ogromna, bo w  cen-trum jeździły czołgi, transportery, samochody sprzed 40 lat, które wielokrotnie psuły się. Bez pomo-cy mieszkańców, władz, prezyden-ta Gdyni, nie powstałby ten film, a dzięki nim pomysł był realny.

Słyszałam ciekawe historie w  związku ze scenografią. Wówczas, w  Grudniu ‘70 nie było śniegu.Tak to był wielki problem. Przed zdjęciami trzeba było usuwać zwa-ły śniegu, to była wyjątkowa zima, której już od dawna na Wybrzeżu nie było. Dbając o sytuację sprzed 40 lat, a wtedy tam w ogóle śniegu nie było, chcieliśmy być w zgodzie z realiami. W 1970 w tym samym okresie czasu śnieg spadł zaraz przed świętami, czyli poza tym okresem, który przedstawiamy w  naszym filmie. Tu, poza na-szą ekipą, miasto okazało wielką pomoc.

W głównych rolach grają mniej znani aktorzy…Takie było założenie. Żeby były to twarze, które nie kojarzą się z se-rialem, nie są popularne, osoby, które nie są ogólnie znane.

Ale zaangażował Pan również popularnych aktorów, Piotra Fronczewskiego, Piotra Garlic-kiego czy Wojciecha Pszoniaka, którzy tak naprawdę występu-ją w jednej, dwóch scenach.W scenach, gdzie występują posta-cie historyczne Gomułka, Kliszko, Moczar, zdecydowałem się na odwrócenie sytuacji i  zapropono-wałem zagranie tych ról aktorom bardzo popularnym, których na-zwiska kojarzą się widzowi od razu. Chciałem, żeby stworzyli wizerun-ki tych znanych osób związanych z  historią Polski. Miałem nawet taki problem z Pszoniakiem, który dopiero po kilku dniach zastana-wiania się, rozmów między nami, zdecydował się zagrać postać Go-mułki, którego nienawidził.

W  końcowym ujęciu Czar-nego czwartku, drastycz-nym i  realistycznym filmie Antoniego Krauzego od-twarzającym wydarzenia z  17 grudnia 1970 roku w  Gdyni, widzimy zbliżenie na pomnik z  nazwiskami poległych w  tym mieście. „Brunon Drywa, lat 34, ro-botnik” – ten napis otwiera listę zamordowanych. eWa FiGura

Czarny czwartek jest próbą opisa-nia rewolty grudniowej z  punktu widzenia Drywy i  jego rodziny. To od nich dowiadujemy się o wy-darzeniach w  Gdyni i  Gdańsku, o  robotnikach, którzy wyszli na ulicę, by protestować przeciwko podwyżkom cen żywności.

Drywowie planują kupno no-wych mebli, myślą o  własnym samochodzie, a  więc dobrobyt na miarę gomułkowskiej „małej

stabilizacji” zdaje się być na wy-ciągnięcie ręki. Plany, marzenia tej rodziny zostają przekreślone 17 grudnia, kiedy to Brunon Drywa, mąż, ojciec, pracownik gdyńskiej stoczni, zostaje zastrzelony w dro-dze do pracy przez żołnierzy.Wszystko jest na wysokim pozio-mie. Zdjęcia archiwalne zmikso-wane ze zdjęciami współcześnie kręconymi, zaangażowanie do roli „ludzi pracy” mało znanych aktorów, a  przedstawicieli par-tyjnych – znanymi, tu aktorska perełka – pastisz Władysława Gomułki w  wykonaniu Wojcie-cha Pszoniaka. Wreszcie „Ballada o Janku Wiśniewskim” w wykona-niu Kazika – „kawałek” z  niezłym tekstem, w  którym uwieczniono Zbyszka Godlewskiego, młodego robotnika, który zginął w  starciu z  milicją, a  którego ciało niesione na drzwiach przez ulice Gdyni-stało się symbolem wydarzeń grudniowych.

Czarny czwartek. Teraz albo nigdy!Z reżyserem filmu „Czarny czwartek. Janek Wiśniewski padł”, Antonim Krauze, rozmawiała Ewa Figura.

KULTURA

Recenzja filmowaZa chleb i wolność!

Page 30: MANKO 80 - Kraków

30 manko 80 04 . 2011

Justyna Rut: Pamiętasz pierwszy komiks, który narysowałeś?Łukasz Okólski: Niestety nie, a to dziwne, bo komiksy rysuje od stosunkowo niedawna, a  nie jak niektórzy rysownicy, odkąd na-uczyli się trzymać ołówek, więc po-winienem coś pamiętać. Zazwyczaj sam nie mam zbyt wielu pomy-słów, dlatego współpracuję wyłącz-nie w  duetach ze scenarzystami. Komiksem, od którego wszystko się zaczęło był kilkustronicowy szort do pierwszego wydania ma-gazynu „Kolektyw” i łączył w sobie moje dwa ulubione klimaty, czyli science-fiction i supermoce.

Wiele komiksów posiada takie klimaty. Który z  nich lubisz najbardziej? Oczywiście pomi-jając te Twojego autorstwa.To jest ciężkie pytanie, bo od dłuższego czasu mam niezmienne top3, które w zależności od mojego humoru i od tego, co przeczytałem ostatnio, zamienia się miejscami na podium. Na pewno superboha-terski „Invincible”, pisany przez Roberta Kirkmana odpowiedzial-nego za „Walking dead”, czyli

komiks ekranizowany ostatnio w  głośny serial. Kolejna rzecz to „Lupus”, czyli czterotomowa oby-czajówka opowiadająca o dość uni-wersalnych rzeczach, ale najpięk-niejsze w niej jest to, że dzieje się w  odległej przyszłości i  kosmosie. Trzecim niesamowitym projektem robionym przez jakieś 10 lat jest dla mnie „Transmetropolitan”, czyli zamknięta już seria zeszytów o  niekonwencjonalnym pisarzu, który po prostu jest kawałem gnoj-ka. Totalnie nie dla dzieci.

Jak przebiegała praca nad ry-sunkami do komiksu ,,Scientia Occulta”? Czy lubisz takie kry-minalne historie z dużą dawką grozy?Duża dawka grozy? Dla mnie, aż tak duża nie jest, a komiks ma wie-le humoru. Nie zmienia to faktu, że rzeczywiście jest kryminałem i  posiada elementy grozy. Sam lubię kryminały, ale nie jakoś spe-cjalnie, natomiast bardzo przepa-dam za historiami Roberta Sienic-kiego (dop. scenarzysta ,,Scientia Occulta”). Gdy namówił mnie na robienie rysunków wiedziałem, że mogę liczyć na fajną rzecz. Na-

tomiast samo rysowanie miało różne etapy. Na początku miał to być dodatkowy projekt interne-towy dla zabawy i, żeby mieć coś ciekawszego do portfolio. Jednak w  trakcie publikowania pierwsze-go rozdziału zostaliśmy docenieni przez wydawnictwo i  udało nam się zamienić web-komiks na al-bum. Od tej pory rysowanie stało się kilkoma miesiącami żmudnej pracy. Czułem się jak Stuhr w ,,Po-ranku kojota”.

Która z postaci, w tym komik-sie jest Ci najbliższa i dlaczego?Wszystkie postacie są mi bliskie. Każdą sam musiałem wizualnie za-projektować i mają wiele cech, któ-re uwielbiam rysować, ale najwię-cej radości dał mi główny bohater. Clay często bywa niepoważny, więc mam pole do popisu w  robieniu mimiki. Emocje rysuje się najcie-kawiej. Poza tym jako główny bo-hater pojawia się najczęściej, więc to z nim miałem okazję „zżyć” się

najbardziej. Nie mam pojęcia, cze-mu niektórzy znajomi upierają się, że to samego siebie rysowałem, ale Clay nie jest moim autoportretem.

W internecie można przeczytać dwa pierwsze rozdziały ko-miksu, ale na stronie, gdzie są zamieszczone nie można doda-wać bezpośrednio komentarzy. Czy dlatego, że jesteś wiel-kim fanem facebook’a  opinie o ,,Scientia Occulta” fani mogą umieszczać, tylko na nim?Nie, w  pewnym momencie stro-na stała się celem dość mocnego komentarzowego spamu. Nie mo-głem sobie, z  tym poradzić. Nie mam też niemal zielonego pojęcia o  robieniu i  obsługiwaniu stron internetowych od technicznej strony, ostatecznym rozwiązaniem było zamknięcie komentarzy. Facebook jest, o  tyle popularny i chętnie przeze mnie jak i Rober-ta wykorzystywany, że założenie fanpage’a wydało się nam dobrym pomysłem. Jest to najlepsza droga kontaktu z nami jako autorami.

Aktualnie pracujesz nad jakimś nowym dziełem komiksowym?Nie. To znaczy mamy z Robertem swoją regularną serię we wspo-mnianym ,,Kolektywie” i  jej nowe odcinki cały czas się pojawiają i  będą się pojawiać, ale poza tym nic. Specjalnie i z determinacją ro-bię sobie wakacje od mocniejszego rysowania. Czas trochę odpocząć i odżyć, ale ... i tak codziennie ry-suję. Na wykładach zamiast robić notatek, wypełniam szkicowniki. Może pobawię się w jakieś krótkie historie, konkursy, sam jeszcze nie wiem.

Jak Stuhr w ,,Poranku kojota”...

Zaczyna się chwilą grozy... i  trafia z  Internetu na papier. O czym mowa? O komiksie ,,Scientia Occulta”, w którym los połączy ulicznego magika z czarnymi mocami i niezaradną panią detektyw. Co z tego wyniknie? Rąbka tajemnicy nie uchylę, choć rysownik komiksu - Łukasz Okólski przyznaje, że w  trakcie rysowania postaci czuł się jak Maciej Stuhr w ,,Poranku kojota”.

rozmaWiała: justYNa rut

KULTURA

Page 31: MANKO 80 - Kraków

www.manko.pl 31

Skąd wzięła się nazwa zespołu? Czyżby od piosenki „Me Myself and I” Beyonce?Nie. Wyszła spontanicznie w  cza-sie próby. Magda podśpiewywała sobie „Me Myself and I”. Uznali-śmy, że ta nazwa do nas pasuje.

W  kwietniu mija 5 lat od po-wstania grupy. Chociaż pro-blem instrumentów i  sal do ćwiczeń raczej Was nie doty-czył, początki zawsze bywają trudne.Nasze pierwsze próby były bardzo intensywne. Odbywały się one u  Michała w  domu, gdzie znajdo-wał się sprzęt nagłośnieniowy. Jedynym utrudnieniem było to, że Magda musiała tam dojeżdżać ok. 20 km. Praktycznie od samego początku graliśmy dużo koncer-tów. Jednocześnie tworzyliśmy

nowy materiał i  występowaliśmy na scenie.

Na oficjalnej stronie grupy przeczytamy, że zespół tworzy dwójka ludzi - Magda i Michał. Ilu Was w końcu jest?Jest nas dwójka. Pozosta-li to beatboxerzy, z  którymi współpracujemy.

Na czym polega udział Cezika w kształtowaniu brzmienia Me Myself and I?Cezik jest naszym znajomym, któ-ry jest świetnym muzykiem. Po prostu czasami z nami śpiewa. Nie ma to charakteru stałej pracy.

Skąd pomysł na wizerunek i  muzykę wykonywaną przez Me Myself and I? Pomysł wziął się z  chęci wykony-wania muzyki głosem, z  fascyna-

cji sztuką beatboxerską. Zespół i  muzyka ewidentnie ewoluowały od początku powstania formacji. Zaczynaliśmy od prostych form wokalnych, opartych na rytmice. Dziś doszliśmy do rozbudowanych form trudnej harmonii i  zmien-nych rytmów.

Jakie były wasze oczekiwania przed programem, bo nie wie-rzę, że chcieliście tylko przejść do następnego etapu?Chcieliśmy dostać się do finału programu. Przede wszystkim za-leżało nam na rozpoznawalności. Pragnęliśmy, aby nasza muzyka trafiła do jak najszerszej publicz-ności. Dopiero w drugiej kolejności myśleliśmy o wygranej.

Macie jakąś receptę, by lepiej wykorzystać swoje 5 minut?Trzeba mieć coś do powiedzenia i wiedzieć czego się chce.

Który z  Waszych występów poza „Mam talent” najbardziej utkwił Wam w pamięci?Takim występem był bez wątpie-nia jam (red. rodzaj zbiorowego muzykowania) z Uri Cainem i The Badrock.

W  takim razie pewnie często improwizujecie?Tak, bardzo chętnie to robimy.

Waszym podstawowym na-rzędziem pracy są usta, ale czy zdarzyło się Wam kiedyś wykorzystywać klasyczne instrumenty?Często korzystamy z  gitary i  for-tepianu. Magda umie też grać na flecie.

Macie jakieś granice maksy-malnej ingerencji w utwór, któ-rego tworzycie cover?Nie chcemy robić coverów. Jeśli już pojawiają się w naszym reper-tuarze, to najczęściej są bardzo mocno przetworzone i nie przypo-minają oryginału.

Sami się do niej zgłosiliście do reklamy Heyah czy ktoś Wam zaproponował?Producent reklamy zaproponował nam współpracę. Zgodziliśmy się.

Na waszej stronie przeczyta-my, że płyta „Takadum” epatu-je pewnością i wiarą we własną muzyczną filozofię. Na czym polega ta tajemnicza filozofia?Przede wszystkim dotyczy ona tworzenia zespołu. Nasza filozofia to konsekwentna praca nad har-monią, melodią i rytmiką. To rów-nież słuchanie siebie na zewnątrz i wewnątrz.

Czy myślicie, że w Polsce mimo powszechnego piractwa moż-na zarabiać na wydawaniu albumów?Można zarobić, ale jedynie symbo-licznie. Mimo wszystko warto wy-dawać płyty, choćby ze względów kolekcjonerskich.

Od marca do maja jeździcie po Polsce i  promujecie swój nowy album. Jak będzie wyglądać trasa? Planujecie jakieś kon-certy w Krakowie?Prawdopodobnie wystąpimy Kra-kowie. Trasa będzie wyjątkowym show, w czasie którego przedstawi-my przede wszystkim nasze nowe kompozycje.

Na płytach zarabia się symbolicznie

Zespół Magdaleny Pasierskiej i Michała Majerana zaistniał dzięki udziałowi w ostatniej edycji programu „Mam talent”. W finale trójka beatboxerów wykonała szopenowskie wariacje, za sprawą, których zajęła ostatecznie czwarte miejsce. Ich finałowy występ oglądało przed telewizorami 5,7 mln widzów.

rozmaWiał tomasz brusik

KULTURA

Page 32: MANKO 80 - Kraków

32 manko 80 04 . 2011

Kolokwialne burzenie krwi w  ży-łach sięga zenitu, gdy zagłębiamy się w  problem. Nazywając rzeczy po imieniu ten proceder przywo-łuje na myśl określenie „prohibicji seksualnej”. Ze względu na istotę zakazu, która godzi w  nasze ży-cie prywatne i kojarzy się z próbą niedopuszczenia do rzekomych akademickich orgii. „Rzekomych”, „wymyślnych”, „ubzduranych”, ta-kie i wiele innych synonimów cisną się na usta, bo „studenckie orgie” minęły wraz z pokoleniem dziećmi kwiatów.

Idąc tym tropem nie róbmy z akademika seminarium duchow-nego! Nam, studentom jako oso-bom dorosłym z  ramienia prawa, ogranicza się pole wyboru sposo-bu zamieszkania. Zasada rynku w przypadku mieszkańców akade-mika nie ma tu odbicia pomimo prawie, gdyż pomimo bycia klien-tem nie możemy być „Panami” ani żądać nic poza tym, co nam jest zaoferowane. Ponadto jako osoby dorosłe w  takim przypadku jeste-śmy pozbawieni zaufania zacnej Alma Mater, a  rzeczą ważną jest komfort psychiczny „nowonaro-dzonego” studenta jak i  uczelnia-nych dinozaurów.

Kolejną kwestią może być przy-rost naturalny, dotychczas ujemny, ponieważ jak widać wspomniana

Alma Mater w  ramach matczynej troski zajęła się uprawianiem sze-roko pojętej polityki prorodzinnej. Nie dostrzega, że każdy/każda z  nas ma przecież swój rozsądek, ustaloną hierarchię wartości, cele w  życiu, a  poczęcie dziecka nie jest marzeniem każdej studenckiej pary zamieszkującej akademik. Szczera do bólu rzeczywistość akademików podpowiada również, że nie wszystkie akademiki mają dobre nie marząc o wysokich stan-dardy, a  bliskość kochanej osoby mogłaby odrobinę „umilić” czas.

Jednak samą miłością człowiek nie żyję, słyszę w odpowiedzi, racja ale dla wielu studentów mieszka-nie razem w akademiku to jedyne chwile kiedy mogą się widzieć, bo studiują różne kierunki, często dodatkowo pracują, a  sam czas na dojazd z  jednego mieszkania na drugie? Kończąc swój wywód chciałabym zaapelować do stu-dentów abyśmy nie rezygnowali, próbowali obejść problem, walczyć o  nasze prawa, swobody i  wolny wybór, bo nic tak nie cieszy jak kochana osoba obok. Mały apel też do Uczelni, aby nie zabraniali nam czegoś, co nam się należy, bo jak wiadomo formalność formalno-ściami, ale jako studenci – cicho-ciemni własne sposoby mamy, oj mamy.

Weźmiemy pod lupę krakowskie uczelnie i ich - jakkolwiek to brzmi - stosunek do par studenckich mieszkających w akademiach.

Ciekawe wieści dochodzą od kierownictwa Prokocimskich aka-demików Uniwersytetu Jagielloń-skiego. Na pytanie, czy student może zamieszać ze swoją uko-chaną, otrzymałem odpowiedź, że jeszcze takiego przypadku nie było! No i wszystko przestało być jasne. Jak to? Nie drążąc tematu, kończę dyskusję, mocno zdzi-wiony otrzymaną odpowiedzią. Ciekawe dlaczego tak jest? Czy przez regulamin, który może takie stan rzeczy wykluczać, czy brak zainteresowanych?

Wędrujemy na największe mia-steczko studenckie w Krakowie. Tu jest wszystko możliwe i wszystkie prawa natury i  rzeczy są łamane. Na AGH dyrekcja mówi jasno, że przyszli inżynierowie mogą za-mieszkać ze swoimi życiowymi partnerami, gdy posiadają za-świadczenie o planowanym ślubie. Ustalona data terminu ślubu cy-wilnego w  zupełności wystarczy. Taki druczek, dostać nie problem, z  czego studenci bezlitośnie ko-rzystają i  plany ślubne nawet bez wcześniejszego obrączkowania robią.

Koledzy po fachu z Politechniki mają podobnie. Aby, studencka para mogła zamieszkać w  jednym pokoju, potrzebny jest stosowny dokument. Nie da się tego formal-

nie przeskoczyć, ani obejść. Regu-lamin jest bezlitosny dla młodych zakochanych.

To prawda, formalnie może się nie da. Ale i  tu sprawdza się powiedzenie, że student potrafi. Oczywistym jest, że pewnie nie wszystkie pary dopną ślubnych formalności. Coś wypadło, ktoś nawalił. Pewnie tak miało być. Pod jednym dachem przetrzymali zimę, a  na wiosnę nikt nie pyta, czy już po miesiącu miodowym, czy jeszcze nie. Bardziej przebiegli planują swój pobyt w akademikach dużo wcześniej. Wystarczy znaleźć druga parę z  tego samego Domu Studenckiego, aby przez cały rok cieszyć się sobą. Panowie meldują się w jednym z pokoi, panie w dru-gim, a  w  rezultacie obie damsko – męskie pary zamieszkują razem. Zakaz jak każdy inny. Do obejścia. Nie ma rzeczy niemożliwych. To tak jak z  zakazem picia alkoholu w akademikach…

Nie wszystko na szczęście jest w  odcieniach szarości. Na-dzieję na normalność daje AWF. - Studenci przecież są dorośli, jak chcą mogą mieszkać razem. To ich decyzja – zwięźle skwitował pra-cownik akademików.

Jeżeli mamy płacić czynsz za po-kój w  akademiku, to dlaczego nie możemy wybrać z kim mamy ocho-tę zamieszkać? Klient nasz pan. Szkoda, że czasem dla uczelni, czy włodarzy akademików, student to zło konieczne.

Love story w akademiku Akademicka parka na walizkach

Miłość po studencku, czyli love story w akademiku. Gorące uczucia żaków kwitnąć nie mogą na akademickich śmieciach, kiedy na drodze wspólnego zamieszkania stoją twarde uczelniane zakazy.

eWeliNa litWiN

Partnerzy? Partnerki? Hm. Dlaczego nie? Może i Ci jedyni! Co zrobić, gdy nasz studencki, mocno ograniczony budżet nie przewiduje wynajęcia pokoju stancji i zamieszkania tam ze swoją partnerką bądź partnerem?

marCiN suPersoN

Z DYSTANSU

Page 33: MANKO 80 - Kraków

www.manko.pl 33

Skąd takie rewelacje? Pismo “Oc-cupational and Environmental Medicine” opublikowało niedawno wyniki badań naukowców z  Na-rodowego Uniwersytetu Australii w  Canberrze. Wynika z  nich, że kiepska praca, marnie płatna, w  której stawiane nam są zbyt wygórowane wymagania oraz za-bierane jest nam poczucie kontroli nad wykonywanymi zadaniami wpływa na zdrowie, zarówno psy-chiczne jak i fizycznie tak samo źle, a czasami nawet jeszcze gorzej niż bezrobocie.

Autorzy badań naukowo po-twierdzili to, co było wcześniej

dość oczywiste, a  mianowicie, że osoby pracujące cieszą się lepszym zdrowiem niż te, które pracy nie mają. Praca daje przecież wiele profitów – przede wszystkim pie-niądze (za które można np. iść do lekarza i wykupić sobie lekarstwa) czy możliwość korzystania z  sys-temu świadczeń socjalnych, ale także te, których w  cyfrach okre-ślić się nie da – poczucie roli spo-łecznej czy rozwijanie kontaktów towarzyskich.

Stąd też poprawa zdrowia, także psychicznego u  osób, które z  bez-robotnych stają się zatrudniony-mi. Jest to zrozumiałe, w  końcu

mało komu bezrobocie kojarzy się z  czymś przyjemnym. Podobnie myślą decydenci z  całego świata, odpowiedzialni za politykę spo-łeczną – starają się za wszelką cenę walczyć z  negatywnymi skutkami bezrobocia, zapominając o równie złym wpływie pracy kiepskiej ja-kościowo. Ale teraz, po opubliko-waniu wyników badań naukowców z Canberry może się to zmienić.

Badania przeprowadzano przez 10 lat na ponad 7-tysięcznej gru-pie osób w  wieku produkcyjnym (20 – 55 lat). Wypełniały one przynajmniej dwa razy do roku ankiety, w  których określały swój stan psychiczny (np. czy cierpią na depresję, stany lękowe, czy czują się szczęśliwe) oraz jak czynniki odnoszące się do pracy czy bezro-bocia obciążają je psychicznie. Do czynników tych zaliczono wyma-gania, jakie stawiają im przełożeni, poziom złożoności wykonywanych zadań, wpływ na sposób i terminy wykonywania pracy, czy wynagro-dzenie jest adekwatne do włożone-go wkładu oraz jaki jest poziom po-czucia bezpieczeństwa w  miejscu pracy. W trakcie badań ponad 20% respondentów było zatrudnionych przez pewien czas w  „nieodpo-wiednich warunkach”, a ponad po-łowa pracowała w miejscach, gdzie miała styczność z  przynajmniej dwoma negatywnymi czynnikami psychospołecznymi.

Wyniki potwierdziły panujące wcześniej przekonanie, że lepszym zdrowiem psychicznym cieszyły się osoby zatrudnione (niezależnie od warunków) niż osoby, które pracy nie posiadają. Jednak dość zaska-kujące efekty przyniosło porów-nanie osób bezrobotnych z  tymi, których warunki zatrudnienia po-zostawiają wiele do życzenia. Ba-dania nie wykazały żadnych różnic w  poziomie zdrowia psychicznego u osób zatrudnionych w złych wa-runkach i u bezrobotnych. Co wię-cej, miejscami kondycja psychiczna owych zatrudnionych okazywała się gorsza. I  u  nich też spadała ona najszybciej w  całym okresie prowadzenia padań. Działo się tak głównie w  przypadku młodych,

samotnych kobiet, o  małym do-świadczeniu zawodowym i  z  pro-blemami finansowymi.

Najlepiej związek pomiędzy jakością pracy a  zdrowiem poka-zywał się, gdy badani zmieniali zatrudnienie. Kiedy bezrobotni znajdywali dobrą jakościowo pracę prowadziło to automatycznie do poprawy ich kondycji psychicznej, ale już gdy zatrudniali się tam, gdzie warunki były gorsze, praca ta sprawiała, że psychicznie czuli się gorzej, niż gdy pozostawali bezrobotni.

Dlatego też naukowcy apelują do zmiany prowadzenia polityk socjalnych. Praktycznie każde państwo wychodzi z  założenia, że jakakolwiek praca jest lepsza jej braku. Jednak analiza wyników udowadnia, że nie pieniądze, jakie praca dostarcza są najważniejsze, a przy tworzeniu polityki socjalnej do walki z bezrobociem należy też wziąć pod uwagę warunki, w jakich przyjdzie pracować takiemu bez-robotnemu. Miejmy nadzieję, że teraz także i te czynniki zaczną być brane pod uwagę.

Czyli, generalnie mówiąc, praca szczęścia nie daje, przynajmniej ta zła. A  zatem jeśli pracujesz w miejscu, w którym wymagają od Ciebie zbyt dużo, Twoje zadania są zbyt skomplikowane a decyzyjność ograniczona, gdzie wsparcie so-cjalne jest małe albo wręcz żadne i gdzie płacą Ci tyle, co nic – ucie-kaj! Może zdołasz jeszcze uratować swoją psychikę.

Pamiętaj o  tym przy szukaniu pracy, gdyż czasem rzeczywiście nie warto się poświęcać dla kilku dodatkowych złotych, zarobionych pośród stresującej atmosfery, brak zrozumienia i satysfakcji.

Jak masz wybrać pracę w  kiep-skich warunkach, już lepiej nie wybieraj żadnej. Wierz lub nie, wyjdzie Ci to na zdrowie.

PS. A że pogłodujesz przez następ-ny miesiąc…cóż, czego nie robi się dla zdrowej psychiki;)

ZOSTAŃ BEZROBOTNY!czyli lepsza żadna praca niż zła płaca...

Pieniądze się przydają i miło jest je mieć. Dlatego też wszyscy, jak się da, szukamy pracy. Nieważne, czy dostajemy 5 zł za godzinę czy 12, cieszymy się, bo przecież zawsze to jakiś zarobek. I myślimy – No, od teraz nasze życie na pewno się poprawi. Ale czy na pewno? Okazuje się, że czasem dla naszego zdrowia lepiej, gdy jesteśmy bezrobotni, niż gdy zarabiamy.

joaNNa dzieNia

Z DYSTANSU

Page 34: MANKO 80 - Kraków

34 manko 80 04 . 2011

Zmiany, zmiany, zmianyJak podaje raport zrobiony na zle-cenie strony studente.pl krakow-scy żacy mogą liczyć na około 902 złote miesięcznie. Na tle pozosta-łych studenckich miast plasujemy się na „zaszczytnym” przed ostat-nim miejscu. Gorzej mają tylko Poznaniacy.

Czy te liczby powinny jednak zmusić nas do...no właśnie do cze-go? Poszukiwania pracy, stypen-dium, rezygnacji ze studiów?

Wysoko procentowe wydatkiParadoksalnie jednak to właśnie miasto Kraka zajęło drugie (po Warszawie) miejsce w  rankingu miejscowości, które notują naj-większy napływ ludności. Wia-domym bowiem jest, że nigdzie tak jak w Krakowie nie można się bawić.

To jednak kosztuje i  najlepiej wiedzą o  tym sami studenci. Jak na jednych z najbiedniejszych stu-dentów w kraju, wcale nie oszczę-dzamy specjalnie na rozrywkach, na które wydajemy średnio 13,5% (czyli około 118 zł) swoich mie-sięcznych dochodów. Dla porów-nania na jedzenie wydajemy 22,2% (czyli około 200 zł). Ciekawe jest więc w  tym kontekście mówienie o  niskich dochodach krakowskich studentów.

Nauka to do bogactwa kluczSkoro już o  wydawaniu mowa, warto zastanowić się, skąd bie-rzemy pieniądze. I  tu kolejna nie-

spodzianka- krakowscy studenci stanowią jeden z  największych odsetek stypendystów. Co czwarty z nas pobiera pieniądze od uczelni. Nie jest tu istotne, czy jest to sty-pendium socjalne, które przysłu-guje najbiedniejszym, sportowe, czy naukowe. Wybitni sportowcy mogą liczyć na pieniądze za swoje wyniki i  to powinno dodatkowo ich motywować do zdobywania coraz to lepszych wyników. Jak powszechnie jednak wiadomo najłatwiejsze są najprostsze roz-wiązania, tak również jest z  do-datkami od uczelni. Najwyższe bowiem należą się tym, którzy zwyczajnie- najlepiej się uczą. Sty-pendia naukowe wahają się od 150 do ponad 1000 zł za studiowanie na tzw. kierunkach zamawianych. Jeżeli dodatkowo studiujemy na dwóch uczelniach i na obu pobiera-my pieniądze problem zaciskania pasa właściwie nas nie dotyczy. Co jednak z  tymi z nas, którzy są mniej zdolni?

Nie ma jak u mamyAż 74% z Nas bierze sobie do ser-ca prawo polskie mówiące o  obo-wiązku utrzymywania dziecka do czasu zakończenia przez nie nauki i  wciąż żyje na garnuszku u mamusi i tatusia.. Warto jednak pamiętać, że im szybciej oderwie się plaster tym mniej bolesne to będzie. Wiele z nas bowiem potrafi studiować bardzo długo, byle tylko nie musieć zmierzyć się z brutalną rzeczywistością, a wraz z nią z roz-

mowami kwalifikacyjnymi, milio-nami listów motywacyjnych i słów „zadzwonimy do pani”.

Koniec języka...Aby jednak Nasz obraz nie był taki zły warto wspomnieć o tym, że po-nad połowa z  Nas- Krakusów jed-nocześnie studiuje i  pracuje. Nie jest tu ważne, czy stoimy na pro-mocjach i zarabiamy 6 zł na godzi-nę, pracujemy nocami jako barman i zbieramy krocie na napiwkach czy też w portalu internetowym, gdzie musimy wykorzystać bardziej fa-chową wiedzę. Istotą rzeczy jest to, że większość studentów podejmuje się pracy zarobkowej. Część z Nas uważa jednak, że praca i  nauka jest do nie pogodzenia. Czy aby na pewno? Wielu ma teraz przed oczami obraz osób, które studiu-jąc dwa kierunki są w  stanie pra-cować, chodzić na imprezy, mieć czas dla siebie i całkiem nieźle się przy tym uczyć i tych, którzy mimo uczęszczania jedynie na kilka zajęć w  ciągu tygodnia wciąż narzeka-ją na brak czasu i  pieniędzy. Fakt jest taki, że studentom żyjącym w  tak dużym mieście jak Kraków nie powinno sprawić problemów znalezienie pracy i  pogodzenie jej z nauką, która zazwyczaj ogranicza się do kilku tygodni w czasie sesji. Trzeba jedynie wiedzieć gdzie i jak szukać pracy. Warto tutaj wspo-mnieć o specjalnych portalach dla studentów, biurach pośrednictwa pracy czy przy akademickich cen-trach karier. Z  kolei organizacje studenckie oraz szkolenia orga-nizowane z  funduszy Unii Euro-pejskiej pomogą nam nauczyć się pisać CV czy przeprowadzać naj-bardziej stresującą rozmowy kwali-fikacyjne. Studiowanie to w końcu przede wszystkim szukanie, więc

uzbrójmy się w  cierpliwość i  szu-kajmy, pytajmy, rozmawiajmy.

Prawo dżungliTa umiejętność z  pewnością przydaje się również przy poszu-kiwaniu mieszkania. Jeżeli jeste-śmy w  uprzywilejowanej sytuacji mieszkania w  Krakowie- problem ten właściwie nas nie dotyczy Co jednak zrobić gdy jesteśmy przejezdni? Z  raportu estudent.pl wynika, że to właśnie krakow-skie mieszkania to te najdroższe. Można oczywiście mieszkać z dala od centrum w  kawalerce z  4 oso-bami i  nie płacić zbyt wiele, jed-nak takie rozwiązanie na dłuższą metę się nie sprawdza. Przeciętny żak wydaje od 400 do 700 zł na mieszkanie. Dobrze więc załapać się na akademik, wtedy i  jedzenie taniej, bo gotuje się razem, roz-rywka jest na miejscu, a  za pokój w  akademiku zapłacimy od 170 złotych wzwyż, zależnie od ilości osób w pokoju i standardu samego akademika. Niestety nie zawsze miejsce w  komunie studenckiej zostaje przyznane osobom, które naprawdę tego potrzebują. Poza tym Kraków plasuje się na drugim miejscu pod względem największej ilości studentów w  Polsce (207 tysięcy) więc zdobycie miejsca w akademiku to prawdziwa wojna o przetrwanie.

Z  danych podanych w  raporcie rzeczywiście wynika, że my- stu-denci krakowskich mamy napraw-dę ciężko. Wysokie ceny mieszkań, ograniczona ilość akademików, droga żywność. Nikt jednak nie mówił, że studia to łatwy czas. A jak wiadomo- co Cię nie zabije to Cię wzmocni, więc zaciskamy pasa i do przodu.

Kryzys po krakowskuPodobno Krakusy to sknery. A  jak jest z  krakowskimi studentami? Czy oni też są skąpi, czy też życie zmusza ich do bardziej racjonalnego obrotu kapitałem, którym dysponują. Odpowiedź na to pytanie znajdziecie poniżej.

maGda CHrząstek

Z DYSTANSU KULTURA

Page 35: MANKO 80 - Kraków

www.manko.pl 35

Czas PUKaZaPUKali do PAKI – nie zamknęli ich, a wręcz przeciwnie, otworzyli im drogę do kariery. Teraz pukają on heaven’s door i chyba długo nie będą musieli czekać, aż im otworzą bo to niebiański kawałek, ba! kawał sztu-ki kabaretowej w piekielnie dobrym wydaniu. Przed Państwem Kabaret PUK, wyróżniony i nagrodzony na Przeglądzie Kabaretów PAKA.

MONIKA SOBIERAJ

M.S. Jak to się zaczęło? Czyli generalizując: Jak wyglądała droga od Ideii do Efektu? Agata Słowicka: Na początku był chaos...Alan Pakosz: Wszystko zaczęło się we wrześniu 2007r. Tomek zadzwonił do mnie i zapytał czy razem nie stworzylibyśmy jakie-goś projektu kabaretowego. Ja akurat byłem wtedy na etapie wy-bierania, w którą stronę podążyć z moją karierą zawodową - praca na scenie czy w moim wyuczonym zawodzie (towaroznawstwo) i nie zastanawiając się długo wybrałem scenę. Agatę znałem już wcześniej ze wspólnej pracy w Teatrze KTO, potem na scenie wypatrzyłem Ka-rola Bulskiego i zaproponowałem współpracę, i tak się zaczęła PU-Kowa przygoda.

M.S. Skąd nazwa?Alan: Wszyscy o to pytają! Tak jakby sugerując, że to niedobra nazwa... Prawda jest taka, że nie było większej ideologii podczas wymyślania nazwy.Tomasz Biskup: PUK wygrał, bo jest krótki, dźwięczny i może ko-jarzyć się bardzo wielorako – od postaci z Shakespeare’a do Przed-siębiorstwa Usług Komunalnych (np. w Kielcach).

M.S. Opowiedzcie mi o naj-większych wpadkach pod-czas występów i przekrętach PUKów.Alan: Jakichś spektakularnych wpadek chyba nie mieliśmy…Nie wspominam o sytuacjach, w której ktoś zapomniał tekstu, czy „zgoto-wał” drugą osobę na scenie. Uwiel-

biam gotować Agatę! To takie moje małe hobby. Choć przyznam - nie jest to trudne zadanie - Agatka jest bardzo „gotogenna”.Agata: W naszym kabarecie je-stem zdecydowanie najbardziej podatna na rozśmieszanie. Alan z dziką wręcz satysfakcją obserwuje moją walkę, która ku jego uciesze zawsze kończy się podobnie. Raz nawet popłakałam się ze śmiechu! Tomek: Podczas festiwalu Pytho-nalia w Lublinie robiliśmy covery skeczy Monty Python’a. W jednym z nich, ubrany w strój alpinisty, „wspinałem się w poziomie” przez dosyć zaludnioną publiczność. Ludzie, nad którymi szedłem, byli przerażeni. Reszta się śmiała. Ani wpadka, ani przekręt. Taka o, ciekawostka.

M.S. Jesteście zespołem barwnych osobowości, chciała-bym zatem żebyście stworzyli parę zdań na swój temat + bo-nus (coś, czego nigdzie o Was nie przeczytamy)Tomek: Czytam amerykańskie poradniki z cyklu: Jak w trzy dni zostać pięknym, sławnym i boga-tym. Co gorsza wierzę w ich treść.

Agata: Nazywam się Agata Sło-wicka. Na drugie mam Anna - po mamie. Z tęsknoty za wiosną po-siałam dziś rzeżuchę.Alan: Przez dwa dni miałem na imię Andrzej, za młodu piłem gotowaną coca colę, mam kota o imieniu Bambusek.

M.S. Dotychczas zrealizo-waliście trzy programy: Puka Buka(2008), Stuk(2009), Czas Puka(2010). Wiem z pewnych źródeł, że szykuje się w maju premiera nowego programu Tylko dla dorosłych. Myślę, że to dobry czas i miejsce, żeby zdradzić co nie co na ten temat i zaprosić lud na premierę.Alan: Tylko dla dorosłych to tyl-ko podtytuł, oficjalnego tytułu programu jeszcze nie ma. Pre-miera odbędzie się w Rotundzie 06.05.2011 o godz. 20.00. Zapra-szamy na nią tylko widzów pełno-letnich! Program będzie o doro-słych i dla dorosłych! Będzie ostro, będzie kontrowersyjnie, myślimy że będzie ciekawie! Agata: Kabaret PUK pokaże pa-zur! Wpadajcie - będzie ostro!

Skład: Alan Pakosz, Agata Słowicka, Tomasz Biskup, Karol Bulski, Michał Próchniewicz, fot. Fabian Kubicki

KULTURA

Page 36: MANKO 80 - Kraków

36 manko 80 04 . 2011

Okazuje się, że atrakcyjność wir-tualnej wizytówki może zwiększyć nasze szanse na dostanie wyma-rzonej pracy lub je zaprzepaścić. Specjaliści od Human Resources mówią jednym głosem - Facebo-ok to potężne narzędzie do we-ryfikowania sylwetki przyszłego pracownika. Na podstawie przeka-zywanych przez nasz profil infor-macji spece od werbowania ludzi, są w stanie wyczytać z niego nawet to, którą ręką piszemy. Pytanie brzmi, co przykuwa największą uwagę head hunterów? Jak wyko-rzystać swój profil na Facebooku, do zwiększenia swoich szans?

Musisz się wyróżniać!Każdy z  nas pisał kiedyś CV, czy list motywacyjny. Często, aby

dodać sobie kilka punktów, prze-jaskrawiamy i  ubarwiamy infor-macje o  naszych umiejętnościach. Specjaliści już dawno rozpracowali nieuczciwych aplikantów. Ale nie chodzi tu tylko o  nieuczciwość i małe kłamstewka. Facebook, po-zwala na głębsze i bardziej rozległe poznanie przyszłego pracownika. Niektóre informacje, po prostu nie wychodzą podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Dlatego Facebook, to idealne miejsce do poznania przyszłego pracownika od bardziej prywatnej i niedostępnej strony.

Specjaliści weryfikujący sylwet-ki potencjalnych pracowników na podstawie profili Facebooko-wych, zgodnie przyznają, że aby zostać zauważonym, nasz profil musi się wyróżniać. Dobre zdjęcie

Wyniki sondażu przeprowadzo-nego ostatnio w  Wielkiej Brytanii pokazują, że przeważająca liczba związków przechodzi swój kryzys po trzech latach wspólnego po-życia. Wcześniej sądzono, że naj-gorzej jest po siedmiu, czas więc skrócił się o ponad połowę!

Jak wygląda związkowe tsunami? Zaczyna się od drobnych kłótni nie spowodowanych żadnymi poważnymi problemami, jednak konflikty te przybierają na mocy, wystarczy mała drobnostka, aby rozpętała się prawdziwa batalia. Sytuacja staje się bardzo napięta a powody do starć mnożą się w za-wrotnym tempie. Argumentów udowadniających naszą rację nie brakuje, jednak badani zauważają

dość wyraźny spadek liczby kom-plementów. O  ile wcześniej szep-taliśmy sobie miłe słówka kilka razy w tygodniu, tak teraz robimy to raz na tydzień. W kolejnych la-tach zdarza się to jeszcze rzadziej, aż w  końcu nie pamiętamy, czym one były i  po co właściwie ich używaliśmy.

A co z seksem? Na początku 52% zaślepionych sobą nawzajem partnerów upra-wiało go trzy razy w tygodniu! Po trzech latach już tylko 16% z nich kochało się z  taka samą częstotli-wością. Zatraca się również potrze-ba spędzania z  sobą weekendów a nawet wakacji, rozstajemy się na krótko, ponieważ potrzebujemy pewnej swobody, możliwości reali-zacji indywidualnych upodobać. 34

Kochanie, ile jesteśmy już razem?Wszystko ma swoje granice, okazuje się ze nawet zauroczenie, romantyzm i namiętność, ale czy miłość również? Według badań data jej ważności wygasa najczęściej po trzech latach.

moNika dobraNoWska

% chce mieć możliwość spędzania dwóch weekendów osobno. Jeśli nic się nie zmienia rozstajemy się na dobre

Czym zabijamy miłość? Naukowcy na podstawie ankiet sporządzili listę 10 najczęstszych powodów do nieporozumień. Na pierwszym miejscu jest otyłość, później pieniądze i  zbyt długi lub nienormowany czas pracy. Jednak na nasz związek mogą burzliwie wpłynąć również: niedostatecz-na higiena osobista, konflikty w  rodzinie, brak romantyczności, nadużywanie alkoholu, chrapanie i niedopasowany do partnera czas snu, niewłaściwa bielizna oraz brak higieny w  łazience. Czyli do-słownie wszystkoWyniki badań nie są zbyt optymi-styczne dla idealistów wierzących w  to, że ich miłość zawsze będzie taka piękna jak na początku. Jed-nak z  drugiej strony mówi się ze wiara czyni cuda i  jak wiemy po burzy często wychodzi słońce.

profilowe i  ciekawy opis, to tylko niektóre elementy przyciągające uwagę head hunterów. Kiedy zo-staniemy zauważeni i  specjalista trafi na nasz profil, zaczyna się szczegółowa ocena potencjalnego pracownika.

Dbaj o wirtualną wizytówkęJednak specjaliści od HR, zwraca-ją szczególną uwagę na zbyt małą dbałość, o  wirtualne wizytówki. Komunikując np. za pomocą wpi-sów na tablicy, swoje niedbalstwo, egoizm, negatywne nastawienie do świata, czy kontrowersyjne poglą-dy, zupełnie nieświadomie sobie

szkodzimy. Bo co można pomyśleć o  osobie, która na swojej tablicy pisze o częstych, mocno zakrapia-nych imprezach? Dlatego w  przy-padku wpisów na tablicy, zaleca się daleko idącą rozwagę i powściągli-wość. To co piszemy, świadczy on naszym stylu życia i  o  tym jacy jesteśmy.

Nasz profil powinien przedsta-wiać naszą sylwetkę w  atrakcyjny i  oryginalny sposób. Powinien być odzwierciedleniem naszego prawdziwego ja. Spójność profilu, CV, oraz LM z  pewnością wyróż-ni nas na tle wszystkich innych aplikantów.

Praca na Facebooku!Facebook, to obecnie największy portal społecznościowy na świecie. Dzięki niemu poszerzamy sieci kontaktów i budujemy nowe znajomości. Jednak czy treść naszego profilu, ma zrobić wrażenie tylko na innych użytkownikach?

jakub HoWaNieC

Z DYSTANSU

Page 37: MANKO 80 - Kraków

www.manko.pl 37

Pierwsze zwycięstwo odniósł jako 18 latek, 15 lat temu w  Holmen-kollen. Od tego czasu nieprzerwa-nie utrzymywał się w czołówce nie-mal każdych zawodów, w  których startował.

Siadaliśmy jak do telenoweliOglądanie skoków na trwałe wpi-sało się do kalendarza i było stałym punktem dnia dla milionów Pola-ków. Gapiliśmy się w telewizor, by zobaczyć, który tym razem będzie Małysz. Transmisje biły rekordy oglądalności – 14,5 milionów wi-dzów oglądało, jak Małysz zdoby-wa srebrny medal na Igrzyskach Olimpijskich w Salt Lake City.

„Małyszomania”„Orzeł z  Wisły” jest najpopular-niejszym polskim sportowcem od lat. Ciężko byłoby znaleźć w  Pol-sce człowieka, który nie wie kim

jest Adam Małysz. Jego sukcesy wywołały prawdziwą eksplozję za-interesowania, wcześniej zupełnie anonimową dyscypliną sportu, jaką były skoki narciarskie. Po sukcesach Małysza stały się one niemal sportem narodowym. W  domach ludzie dmuchali w  te-lewizory, by „pomóc” Małyszowi. Młodzi chłopcy budowali prowi-zoryczne skocznie przy swoich domach, zakładali narty i  próbo-wali skakać, bo każdy z nich chciał latać, jak ich idol. Fani prześcigali się też w swojej inwencji twórczej – powstawały piosenki, rymowanki, skecze, a nawet dowcipy ze skocz-kiem w roli głównej.

Pielgrzymki do domu MałyszówPolacy wprost zwariowali na punk-cie Małysza. Jego rodzinny dom szybko stał się największą atrakcją wycieczek do Wisły. Każdy chciał

zobaczyć, gdzie mieszka najlepszy polski skoczek, zrobić sobie tam zdjęcie licząc, że może akurat spo-tka mistrza. Nie chciał być celebrytąSukcesy i sława nie zmieniły go. To wciąż ten sam, skromny człowiek. Mimo ogromnej popularności starał się unikać rozgłosu, cho-ciaż było o  to niezwykle trudno. Każdy chciał zrobić sobie z  nim zdjęcie, wziąć autograf. Polacy pokochali go za sukcesy sportowe, ale także za wyjątkową skromność i zwyczajność.

Sportowy i socjologiczny fenomenDzięki Małyszowi zapominaliśmy o  swoich problemach, żyliśmy ży-ciem zastępczym, cieszyliśmy się razem z nim z  jego sukcesów. Dla wielu stał się niemal jak członek rodziny, jak przyjaciel. Był powo-dem ogromnej radości. Pokazał, że warto wytrwale dążyć do celu i  nie poddawać się nawet wtedy, gdy wielu w  Ciebie wątpi. To nie-samowite, jak za sprawą jednego człowieka, mogliśmy zapominać o  problemach dnia codziennego,

a na naszych twarzach pojawiał się uśmiech i może nawet łzy...radości i wzruszenia.

Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejśćSpekulacje, kiedy zakończy karierę trwały od dawna. Po tegorocznych MŚ w  Oslo, gdzie z  resztą wywal-czył brązowy medal, skoczek ofi-cjalnie ogłosił, że po zakończeniu sezonu odstawia narty do kąta. 20 marca po raz ostatni rywalizował na skoczni w  Planicy. Marzeniem Małysza było odejść, gdy jest na szczycie. I tak właśnie się stało.

Co dalej?Takiego fantastycznego spor-towca, ale i  człowieka, w  polskim sporcie nigdy wcześniej nie było i  prawdopodobnie długo nie bę-dzie. Po zakończeniu kariery przez Małysza pozostanie pustka. Czy ktoś będzie w  stanie ją wypełnić? Jak będzie wyglądało życie bez Adama skaczącego na nartach? Jego życie, ale także każdego, kto razem z nim dzielił tę radość? Na te pytania odpowiedź poznamy w najbliższym czasie.

Dziękujemy Adam!Kilkanaście lat startów na najwyższym poziomie. Sześć medali Mistrzostw Świata, w tym cztery złote. Czterokrotny medalista olimpijski. Czterokrotny zdobywca Kryształowej Kuli, w tym trzykrotny z rzędu. 39-krotny zwycięzca zawodów Pucharu Świata. Mowa oczywiście o Adamie Małyszu. Jego dorobek niestety już się nie powiększy, bo „Orzeł z Wisły” postanowił zakończyć karierę.

PaWeł kubik

SPORT

Page 38: MANKO 80 - Kraków

38 manko 80 04 . 2011

Mecz lepiej rozpoczęły przyjezdne, które szybko przejęły inicjatywę. Dzięki dobrej zagrywce odrzuciły „Ekonomistki” od siatki. Po ataku Aleksandry Król KSZO prowadziło 2:7. Kolejne jej zbicie powiększy-ło przewagę do 7 punktów (6:13) i podopieczne trenera Romana Murdzy spokojnie dowiozły pro-wadzenie do końca.Na szczęście w drugiej partii kra-kowscy kibice obserwowali już prawdziwe oblicze Elitesek. Po ata-ku Magdy Jagodzińskiej objęliśmy od początku prowadzenie (6:2). Chwila rozprężenia sprawiła, że przyjezdne zniwelowały różnicę do zaledwie jednego oczka (9:8), ale to tylko podrażniło miejscowe,

które wygrały 6 akcji z rzędu. To przesądziło o wygranej losy dru-giego seta, który zakończył się wy-nikiem 25:16.W trzecim secie Skawa kontynu-owała swoją dobrą grę, ale AZS KSZO tym razem postawiło się na-szym siatkarkom. Po błędzie Iwo-ny Kosiorowskiej w polu zagrywki prowadziliśmy 4:2, ale po błędzie z naszej strony KSZO wyszło na prowadzenie 4:5. W pewnym mo-mencie goście prowadzili nawet 4

„Ekonomistki” walczą o Ekstraklasę!Reprezentantkom Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie udało się zrewanżować za minimalną porażkę w  Ostrowcu Świętokrzyskim. Po ciekawym meczu, który zgromadził na trybunach dużą liczbę kibiców „Ekonomistki” wygrały 3:2

punktami. Determinacja naszego zespołu pozwoliła odmienić prze-bieg gry. Tie-break był już popisem Skawy. Krakowianki zaprezentowały to, co na co dzień pokazują na trenin-gach - pewna i agresywna zagryw-ka oraz blok, o który rozbiło się już wiele wybitnych atakujących w tym sezonie. A jednym z „elemen-tów” tego bloku jest Jowita Jaro-szewicz. Jej czapa wyprowadziła nas na 4:0. Po nieudanej zagrywce Gawron zmienialiśmy strony przy stanie 8:3. Za chwilę Magda Jago-dzińska dwukrotnie ustrzeliła za-grywką przyjmujące KSZO (11:3). Ostatecznie Eliteski Skawa AZS UEK wygrały do 10.

Więcej informacji: ˬ www.azsskawauek.pl

Już pierwszy set znamionował spore emocje. Był on niezwykle wyrównany, a wynik 29:27 na ko-rzyść Wiślacek oddaje w pełni jego przebieg. Następne trzy partie nie

były już tak zacięte. Druga nale-żała do Karpat, trzecia do Wisły, czwarta znów do krośnianek. Choć gdyby w czwartym secie nie doszło do kilku prostych błędów po stro-nie Wisły w przyjęciu zagrywki, kto wie, może skończyłoby się na 3:1 dla Białej Gwiazdy. A tak trzeba było grać tie-breaka.

Decydująca partia miała analo-giczny przebieg do seta otwiera-jącego spotkanie. Grano punkt za punkt. Przy stanie 13:13 wiślaczki nie skończyły piłki w ataku, posy-łając ją w aut. Pierwszy meczbol okazał się niestety ostatnim. Złe przyjęcie nie pozwoliło wyprowa-dzić skutecznego ataku i było po meczu.

Dwoma porażkami w Krośnie wiślaczki postawiły się w trudnej sytuacji. Muszą teraz koniecznie wygrać obydwa mecze we własnej

Wisła AGH w play-offach o I ligę!13 marca - Siatkarki Wisły AGH nie wykonały planu minimum, który zakładał jedno zwycięstwo na trudnym terenie w Krośnie. Chcąc pozostać w grze muszą teraz wygrać obydwa mecze w Krakowie.

Więcej informacji: ˬ www.siatkowka.tswisla.pl

hali, a potem, w decydującym piątym starciu zdobyć Krosno. Zadanie to wydaje się być cały czas realne do wykonania. Owszem, na papierze na razie lepsze są Karpa-ty, jednak krakowianki na pewno umiejętnościami nie ustępują ry-walkom. W Krośnie zabrakło na-prawdę niewiele, aby to Wisła była teraz w uprzywilejowanej sytuacji.

Jeśli tylko uda się doprowadzić nasz zespół do pełnej sprawności fizycznej (powinno tak się stać, gdyż urazy nie wydają się bardzo

Eliteski Skawa AZS Uniwersy-tet Ekonomiczny Kraków – AZS WSBiP KSZO Ostrowiec Świę-tokrzyski 3:2 (17:25; 25:16; 25:17; 22:25; 15:10)AZS UEK: Kuskowska, Hawryła, Wilczyńska, Jagodzińska, Jaro-szewicz, Biernatek, Sroga (libero), Reptak (libero) oraz SurmaAZS KSZO: Staniucha, Król, Zwią-zek, Gawron, Kosiorowska, Kijako-va, Soja (libero) oraz Wyszomier-ska, Nadziałek

lp. drużyna Punkty

1 PtPs Piła 52

2 ks murowana Goślina 46

3 Chemik Police 42

4 silesia Volley 39

5 kszo ostrowiec 32

6 eliteski skaWa azs uek 31

7 Plks Pszczyna 29

8 Gedania żukowo 28

9 sparta Warszawa 16

10 sms sosnowiec 14

11 azs Gliwice 11

silesia Volley i Plks Pszczyna 3:0 25:21, 25:18, 25:14

ks murowana Goślina Chemik Police 3:0 25:20, 25:13, 25:21

azs uek kraków azs kszo ostrowiec Św. 3:2 17:25, 25:16, 25:17, 22:25,

15:10azs Politechniki Śląskiej Gedania żukowo 3:1 24:26, 25:21, 25:21, 27:25

sms PzPs i sosnowiec PtPs Piła 0:3 23:25, 15:25, 16:25

sparta Warszawa — — pauzuje

lp drużyna m Pkt sety

1 szóstka biłgoraj 18 47 52:15

2 karpaty mosir krosno 18 41 47:24

3 Wisła kraków 18 37 42:25

4 tomasovia tomaszów lubelski 18 32 37:27

5 Patria sędziszów małopolski 18 32 35:29

6 bolesław rzeszów 18 25 34:36

7 dalin myślenice 18 18 26:42

8 siarka tarnobrzeg 18 16 25:43

9 Pogoń Proszowice 18 13 23:47

10 sandecja Nowy sącz 18 9 17:50

skomplikowane), powinno być dobrze.

Karpaty Krosno – Wisła AGH Kraków 3:2 (27:29, 25:19, 18:25, 25:20, 15:13)

Wisła AGH: Szady, Środa, Ewe-lina Warzecha, Rusinek, Po-pielska, Opalińska oraz Tokar-czyk (libero), Stojek, Bartuzi, Leszek, Marika Janota.

SPORT

Page 39: MANKO 80 - Kraków
Page 40: MANKO 80 - Kraków