THE GREATEST FOOTBALLSTORY EVER TOLD.

THE GREATEST FOOTBALLSTORY EVER TOLD.

Zawsze marzyłem o napisaniu kilku słów wstępuw tego typu magazynie i wreszcie stało się tofaktem. Oddajemy w wasze ręce magazynmeczowy Manchesteru United, jedyny taki w sieci.Nie jesteśmy wielkimi dziennikarzami, tylkokibicami którzy chcą zrobić coś ciekawego dlainnych kibiców. Mamy świadomość, że niejesteśmy doskonali, ale z numeru na numerbędziemy chcieli się rozwijać i mamy nadzieję, żebędziecie z nami.

Krzysztof Bielecki/KchampK

BOHATEROWIE TOURNEE

Przedsezonowy okresprzygotowawczy i związane znimi spotkania towarzyskieto nie tylko okazja dla naskibiców, do obejrzeniaswoich ulubieńców po długieji żmudnej ogórkowejprzerwie. To również szansadla chłopaków od nas,piłkarzy którzy codzienniewalczą o uznanie w akademiii właśnie tam mogą pokazaćsię szerszej publiczności.

Dla mnie, typowego zrzędykrytykującego każdą decyzjęvan Gaala o wyborze najemnikaponad wychowanka iwyrywającego sobie z głowywłosy, kiedy słyszę o kolejnychniespełnionych talentachodchodzących z klubu, to takżeokazja żeby wreszcie mócobejrzeć przyszłe niedoszłegwiazdy Manchesteru w niecopoważniejszych spotkaniach,niż te w rozgrywkach rezerw. Wkoncu nowi Beckhamowie iGiggsowie będą mogliudowodnić tym wszystkimniedowiarkom, że nie trzebawydawać kilkudziesięciumilionów, żeby mieć wielkągwiazdę. No byłoby pięknie.Rzeczywistośc jest jednak taka

że musimy cieszyć się i doceniaćtych nielicznych Januzajów czyWilsonów, którzy faktycznie nastałe przebijają się dopierwszejdrużyny i tam dalejwalczą o swoje minuty nakolejnym przystanku do karieryw Manchesterze United. Ten roknie jest wyjątkowy i Louis vanGaal postanowił zabrać kilkaobiecujących nazwisk na pokładsamolotu lecącego do StanówZjednoczonych. Od 8 lipcatreningi z pierwszym zespołemrozpoczęli nieznani wcześniejszerszej publiczności SeanGoss, Callum Gribbin, JamesWeir oraz Donald Love iwydawało się, że to oniuzupełnią drużynęManchesteru na tegoroczne

Dla Jessego Lingarda (22l.)tegoroczne tournee inastępujący po nim sezonmoże być ostatnią szansąna zaistnienie w pierwszejdrużynie ManchesteruUnited. Mimo wielkiegotalentu i wspaniałychwystępów na poprzednichprzedsezonowych wyjazdów,cały czas coś blokuje jegowejście do pierwszegoskładu. Miejmy nadzieję, żewychowanek klubu tymrazem będzie potrafiłprzełożyć formę z Amerykina sezon i uchronić się odkontuzji. Bowiem jeżeli nieteraz, to więcej szans zpewnością już nie będzie izaczniemy mówić ojednym z największychzmarnowanych talentóww United ostatnich lat.

tournee, jednak w składzieogłoszonym przez oficjalnąklubową stronę znalazło sięnazwisko tylko jednego z nich,19-letniego pomocnika SeanGossa, którego profil określanyjest jako podobny do MichaelaCarricka. Już w poprzednimsezonie zdarzało mu siętrenować z pierwszymzespołem i z pewnościąmożemy wyczekiwać jegowystępów już w ciągunajbliższych kilku dni. Opróczwspomnianego już JessegoLingarda, o którym możecieprzeczytać nieco wyżej natournee udają się wspomnianijuż bohaterowie z ubiegłych lat.Adnan Januzaj zsyłanywielokrotnie na wypożyczenie,

nie odpuszcza i postara siępozostawić po sobie tak dobrewrażenie jak przed sezonem2013/14. Deficyt w formacjachofensywnych będzie chciałwykorzystać James Wilson,który może sprawić, że Louisvan Gaal nie będzie poszukiwałnowych napastników tego lata.Dobrą serię z Mundialu możepodtrzymać także AndreasPerreira i to w nim pokładamnajwiększe nadzieje nategoroczne tournee. Jednegomożemy być pewni, za kilkatygodni po zakończonychmeczach towarzyskichbędziemy mięli swoichbohaterów tegorocznego tourui przymierzać ich do butówgwiazd Manchesteru United.

Keep an eyENowe twarze! Ostatnie dni byłybardzo gorące dlakibiców ManchesteruUnited. Trzy wielkietransfery w ciągudwóch dni i w efekciecztery całkowicienowe twarze wsamolocie do StanówZjednoczonych. OMemphisie Depayu,który z miejsca stał sięnowym Bogiemfutbolu wManchesterowym świeciepowiedziano jużwłaściwie wszystko,ale chyba każdy z nasnie może doczekać się,aby obejrzećutalentowanego skrz­ydłowego w akcji.Oprócz swojego

Oprócz swojego rodaka,Louis van Gaal zabrał zesobą także lekarstwo naproblemy po prawejstronie obrony orazśrodek pola, któryjeszcze przez ostatnietygodnie wydawał sięnierealny. Kto mógłbybowiem pomyśleć, żenie będzie już namstraszna absencjaMichaela Carricka,mając w obwodziegraczy pokroju MorganaSchneiderlinga iBastiana Schweinsteigera?Dodatkowo przybywającyz Torino MatteoDarmian, sprawiwreszcie, że AntonioValencia nie będzieostatnią deską ratunkuna prawej stronieobrony. Zapowiada siępo prostu znakomicie.

na prawej stronieobrony. Zapowiada siępo prostu znakomicie. Pominięci! Nie każdy posiadaniezwykłe zdolnościAndersa Lindegaardapozwalające utrzymywaćsię w klubie przez takdługi okres czasu.Kiedy wydaje się, żeNorweg z pewnościąpożegna się z klubem,on znowu pojawia sięna tournee.Podobnego szczęścianie miał Podobnegoszczęścia nie miał innygolkiper CzerwonychDiabłów, HiszpanVictor Valdes. Wmediach pojawiły sięinformacje, jakobybyły piłkarz Barcelonynie zgodził się na rolęrezerwowego, jakąprzewidywał dla niego

van Gaal i dlatego niewybrał się z zespołemna tournee. Informacjeponiekąd potwierdziłLouis van Gaal nakonferencji prasowej,przyznając że piłkarznie chciał być częściąjego filozofii i szukanowego klubu. Miejscaw składzie nie mógł byćpewien także Rafael daSilva. Swego czasuwielka nadzieja izdaniem wielu prawyobrońca na lata przestałbyć częścią planówHolendra na przyszłośći rozpocząłposzukiwania nowegoklubu. Miejmy nadzieję,że sala rehabilitacyjnabędzie tam co najmniejtak wygodna jak wManchesterze. Trzeciejprzygody na tournee niezaliczy niestety Robinvan Persie, którypodzielił losy innegobyłego już Diabła

Naniego i dołączył dotureckiego Fenerbahce.W kadrze nie znaleźlisię także Angel Di Mariai Marcos Rojo, aleuspokajam. To nieżadne nieporozumieniaz trenerem czy planytransferowe. Panowiedostali więcej wolnegopo długim iwyczerpującym CopaAmerica, a Angeldodatkowo leczy uraz ipodobnie jak JavierHernandez, dołączą dokolegów 25 lipca. A jednak jedzie! Byliśmy pewniwiększości zawodnikówregularnie występującychw poprzednim sezonie.Było jednak jedno takienazwisko, którewywoływało wielkieemocje w minionychtygodniach. David DeGea co prawda ani razu

nie zabrał głosu wsprawie swojegotransferu do RealuMadryt, ale nie możnapowiedzieć, że nie byłotematu. Pismakiprześcigały się wdoniesieniach, o tym jakbardzo Hiszpan nie chcewracać do klubu i jechaćna tournee, a Louis vanGaal miał postawićultimatum, aby jegotransfer rozstrzygnąłsię przed początkiemobozu. Wielokrotniebyliśmy już o od krokoficjalki, tymczasem doteraz jesteśmywłaściwie w punkciewyjścia iprawdopodobne wydajesię wypełnieniekontraktu Hiszpana dosamego końca.

Louis van Gaal wybrał zawodników na tegoroczne tournee po StanachZjednoczonych. Holender od dawna zapowiadał, że chciałby aby wsamolocie do USA znaleźli się już tylko i wyłącznie piłkarze, na którychbędzie chciał stawiać w sezonie 2015/16 i dlatego musiał bardzo mocnosprężać się w ostatnich dniach na rynku transferowym.

Kadra Manchesteru United: David De Gea, Sam Johnstone, AndersLindegaard, Tyler Blackett, Paddy McNair, Jonny Evans, Phil Jones,Luke Shaw, Matteo Darmian, Chris Smalling, BastianSchweinsteiger, Morgan Schneiderling, Sean Goss, Michael Carrick,Marouane Fellaini, Ander Herrera, Daley Blind, Andreas Pereira,Antonio Valencia, Ashley Young, Memphis Depay, Juan Mata, Jesse

Lingard, Adnan Januzaj, James Wilson, Wayne Rooney.

Nowy Ronaldo?Memphis Depay

Może i czas oraz inne ruchy na rynkutransferowym sprawiły, żetransfer Memphisa Depaya doManchesteru United nie wzbudzajuż tak wielkich emocji, jednakwciąż uważam to za naszenajwiększe wzmocnienie tego latai wielki sukces klubu na rynkutransferowym. Nowy Ronaldo,wszak oczywiste było, że nieunikniemy porównań doPortugalczyka, którego po odejściuwciąż nie udało się w zasadziezastąpić. Z mianem nowegoCristiano na Old Trafford musiałomierzyć się już kilku piłkarzy i nigdynie była to sprawa łatwa. MłodyHolender będzie kolejnym, którymusi zmierzyć się z tą łatką iogromnymi oczekiwaniami zestrony kibiców. Sam piłkarzpodchodzi do sprawy bardzospokojnie i stara się nie podpalaćjeszcze przed rozpoczęciemsezonu. Pewne jest jednak, że zdajesobie sprawę z wielkiej presji.Jeżeli jednak w tak młodym wiekuwygrywasz ligę holenderską,zostajesz królem strzelców i bijesię o Ciebie połowanajmocniejszych klubów wEuropie, musisz mieć jednak na tyleumiejętności i pewności siebie,żeby sobie z tym poradzić. Coprawda większość z nas zna go tylkoi wyłącznie ze sklejek na YouTubiei innych portalach i nie będę nikogooszukiwał, ze mną jest podobnie.Do ligi holenderskiej zajrzę odbiedy i jedyne realne spojrzeniejakie mogę mieć na grę naszegomłodego talentu mam przezspotkania reprezentacyjne, wktórych zrobił na mnie ogromnewrażenie i dobitnie potwierdziłzwłaszcza w meczu ze StanamiZjednoczonymi, że jest właściwymczłowiekiem dla naszego klubu.

Wiadomo jak to jest z tymi nowymipiłkarzami, jeden odpali od razu,inny nie. Jeden będzie realnymwzmocnieniem na lata, a drugiwystrzela się po dwóchspotkaniach. Jeszcze inny w ogólenie będzie w stanie potwierdzićswojego potencjału. Jeżeli jednak,którykolwiek z naszych letnichwzmocnień miałby okazać sięwtopą, to jestem całkowicieprzekonany, że nie będzie nimMemphis Depay. Czy zostanienowym Cristiano Ronaldo? Zpewnością nie. Chłopak będzieMemphisem Depayem i będzie sampisał swoją własną historię na OldTrafford. Czego możemy byćpewni, to dawno nie widzieliśmy wManchesterze piłkarza takmłodego, z takim polotem, takąfantazją i przebojowością, a dotego dysponującego takimmłotkiem w nodze. Nie muszęposługiwać się statystykami, bodoskonale wiemy, że przemawiająna korzyść młodego Holendra itylko potwierdzą moją opinię.Jeżeli wszystko potoczy się pomojej myśli, ale zapewne także pomyśli każdego kibica United, toDepayomania która i takzapanowała wśród CzerwonychDiabłów może osiągnąćniesamowite rozmiary. Holendermoże zaspokoić wszystkiepotrzeby najbardziej wybrednegokibica. Nie tylko przedryblowaćkilku rywali, ale także zaliczyćasystę czy strzelić bramkę, coudowadniał już niejednokrotnie. Janie mogę się już doczekać, ale jakwspominałem nie nowegoCristiano Ronaldo, a MemphisaDepaya - przyszłej gwiazdyManchesteru United.

Century Field, Seattle Areną pierwszego letniego test meczupodopiecznych Louisa van Gaala będziewielofunkcyjny stadion CenturyLink Fieldmieszczący się w Seattle w stanie Waszyngton.Na codzień swoje spotkania rozgrywają na nimkluby występujące kolejno w NFL oraz MLSSeattle Seahowks oraz Seattle Sounders FC. Obiekt został otwarty w lipcu 2002 roku, aswoją obecną nazwę przyjął w 2011 roku.Normalnie może pomieścić 67 tysięcy ludzi,ale na specjalnie maksymalna pojemnośczostaje powiększona o cztery tysiące miejsc.

GDZIE ZAGRAJA NASZEDIABŁY?Avaya Stadium, San Jose 21 lipca Czerwone Diabły miały udać się na 63-tysięczny Cal Memorial Stadium w Barkley,jednak w ostatniej chwili decyzją Louisa vanGaala lokalizacja spotkania z San JoseEarthquakes zmieniła się na 18-tysięcznyAvaya Stadium w pobliżu San Jose. Na stadionie na codzień występuje właśniezespół Earthquakes, który doczekał sięotwarcia nowego obiektu w marcu 2015 roku.Ponadto został on przewidziany także domeczów rugby, a pierwsze tego typuwydarzenie już tego lata.

GDZIE ZAGRAJA NASZEDIABŁY?

Levi's Stadium, Santa Clara Levi's Stadium w Santa Clara będzie arenątrzeciego spotkania w trakcie tournee. Obiektzostał wybudowany w lipcu 2014 roku i możepomieścić ponad 68 tysięcy osób, jednakrekordowa liczba osób pojawiła się na nim 27czerwca 2015 roku, aż 83 tysiące ludzi. Na codzień jest stadionem domowymwystępującego w National Football League SanFrancisco 49ers. 7 lutego 2016 roku odbędziesię na nim SuperBowl.

Soldier Fields, Chicago Soldier Field, na którym Czerwone Diabłypożegnają się z Ameryką został otworzony 9października 1924 roku, a poddany renowacjiw latach 2002-2003. Pierwotnie jegopojemność wynosiła blisko 67 tysięcy miejsc,a po wspomnianej renowacji zmniejszono ją do61,500 miejsc. Swoje mecze w NFL rozgrywa tam ChicagoBears. W 1994 roku odbywało się tam pięćspotkań fazy grupowej Mistrzostw Świata wpiłce nożnej.

Tegoroczne tournee ponownie rusza do Stanów Zjednoczonych,kraju w którym piłka nożna prężnie rozwija się w ostatnich latach.Dla fanów europejskiego futbolu to okazja, aby lepiej zapoznaćsię z tamtejszymi zespołami, stadionami i futbolową kulturą.Specjalnie dla was przygotowaliśmy przegląd stadionów, naktórych pojawią się Czerwone Diabły.

Czy wiesz ze?Ubiegłoroczny mecz

Manchesteru United zRealem Madryt naMichigan Stadiumustanowił rekordpubliczności na

meczach piłki nożnejw Stanach

Zjednoczonych. 109,318 fanów oglądało

na żywo jak CzerwoneDiabły pokonują

Królewskich.

Chciałbyś dołączyć donaszej redakcji i

współpracować przyciekawym projekcie

od kibiców dlakibiców? Czekamy nawasze zgłoszenia pod

adresem e-mail.

matchdayunited@wp.pl

Lorem ipsum dolor sit amet,consectetur adipiscing elit. Donecsit amet turpis dui, sit ametmolestie justo. Quisque auctor,lacus sed fermentum volutpat,neque nisl rhoncus nisi, acvulputate libero diam vitae justo.Aliquam varius adipiscing tempor.Quisque auctor, lacus sedfermentum volutpat, neque nislrhoncus nisi.Lorem ipsum dolor sitametDonec sit amet turpis dui, sitamet molestie justo. Lorem ipsumdolor sit amet, consec-teturadipiscing elit. Donec sit ametturpis dui, sit amet molestie justo.Quisque auctor, lacus sedfermentum volutpat, neque nislrhoncus nisi, ac vulputate liberodiam vitae justo.

Nie zadzieraj z Holendrem!Menedżer Manchesteru United byłznany z tego, że lubi mieć kontrolęnad wszystkim w klubie, a w jegomniemaniu szatnia powinna byćtrzymana krótko. Dobitniepotwierdziła to sytuacja VictoraValdesa, który popadł w wyraźnykonflikt z holenderskim trenerem.Louis van Gaal nie zabrał Hiszpanana tournee, ponieważ jak zdradził,nie realizował on jego filozofii, adokładnie poszło o spotkaniarezerw, w których były golkiperBarcelony nie chciał występować.Hiszpan nie pozostał bierny i odbiłpiłkę posłaną przez van Gaala. Zapomocą portalispołecznościowych odpowiedziałwrzucając zdjęcia z trzech spotkańrezerw w których wystąpił ipodpisał wymownym znakiemzapytania skierowanym w stronę

trenera. Możemy być już niemalpewni, że mimo wcześniejszychinformacji, jakoby Hiszpanowiodpowiadała rola rezerwowego wklubie, będzie on zmuszonyopuścić Old Trafford jeszcze tegookienka transferowego, zaledwiepół roku po podpisaniu kontraktuz klubem. Dla innych obecnych iprzyszłych zawodników jest toswego rodzaju lekcja, aby lepiejnie wchodzić w kurs kolizyjny zszefem, bo van Gaal nie jestczłowiekiem, który dałby sobiewejść na głowę. Mnie Holender poraz kolejny udowodnił, że jestodpowiednim człowiekiem nawłaściwym miejscu, a każdypiłkarz będzie znał swoje miejscew szeregu. W przeciwnymwypadku, jego drogi z klubembędą musiały się rozejść.

Louis van Gaal zdążyłprzyzwyczaić nas już do tego,że jego wszelkie publicznewystąpienia , a w tym takżekonferencje prasowe bywająelektryzujące. Nie inaczej byłotakże na specjalnie zwołanejkonferencji prasowej wStanach Zjednoczonych, naktóre po za przedstawieniemnowych zawodników,Holender wypowiedział się natemat bieżących spraw wokółklubu. A tym razem byłowyjątkowo ciekawie!

Chicha zostaje! Na konferencji poruszony zostałtakże temat Javier Hernandeza,który cały poprzedni sezon spędziłna wypożyczeniu w Realu Madryt.Holender przyznał, że pozwoliłpiłkarzowi odejść, ponieważ wklubie było zbyt wielunapastników, a dołączyć miałjeszcze Radamel Falcao. W tymroku sprawa wygląda zupełnieinaczej i wiele wskazuje na to, żeMeksykanin będzie częściąplanów menedżera na sezon2015/16. Popularny Groszek mawrócić do klubu w okolicach 25lipca, ponieważ obecnie leczyjeszcze kontuzję. Przekonamy sięczy zawodnikowi wreszcie uda sięprzebić do pierwszej jedenastki.

RvP znal swoj los Nie zabrakło również tematuRobina van Persiego, który zostałjuż zaprezentowany jako piłkarzFenerbahce, mimo że klub nieosiągnęły jeszcze porozumieniaodnośnie kwoty transferu.Zdaniem Louisa van Gaala jegorodak i jak się wydawało napoczątku, piłkarz który na objęciuposady przez Holendra zyskanajwięcej, był świadomy swojejprzyszłości i możliwej roli wzespole. Można było odczućpewnego rodzaju niechęć w głosietrenera, co potwierdzałoby tezę orzekomym nieporozumieniumiędzy oboma Panami na koniecprzygody Robina z ManchesteremUnited.

Co z tym De Gea? Najbardziej zagotowało się popytaniu o Davida De Gea, jednaknie sam temat Hiszpanazdenerwował van Gaala. Holenderprzyznał, że temat przyszłościDavida to w dalszym ciążku bardzoniepewna sprawa i nie wykluczapozyskania nowego golkipera, wtym przypadku mówiło się o SergioRomero. Boss zagotował się, kiedydziennikarze po raz kolejny zadalimu pytanie o podejście Davida dotreningów i jak zawsze w takiejsytuacji zapewnił, że pod tymwzględem wszystko jest w jaknajlepszym porządku. Oznacza to,że w klubie sami nie wiedzą co dalejz bohaterem najgłośniejszej sagitransferowej tegorocznegookienka i najprawdopodobniej doostatnich dni sierpnia będziemydręczeni plotkami na ten temat.przyszłości Dave'a.

Diabelski rozkład jazdy

Cztery spotkania i czterech różnychrywali czeka na podopiecznychLouisa van Gaala w trakcierozpoczynającego się właśnietournee w Stanach Zjednoczonych.Na Czerwone Diabły czekajązarówno kluby, które znamydoskonale z europejskich boisk imożemy na nie trafić w następnymsezonie Ligi Mistrzów, jak i tecałkiem nowe dla przeciętnegokibica piłki nożnej w Polsce.Specjalnie dla was przyjrzeliśmysię bliżej naszym rywalom isprawdziliśmy na co stać ich wspotkaniach z ManchesteremUnited.

Club America Przygodę ze StanamiZjednoczonymi rozpoczniemy odstarcia z meksykańskim ClubAmerica na co dzień rozgrywającymswoje spotkania w LidzeMeksykańskiej. Na koniec sezonuzasadniczego udało im się znaleźćna drugim miejscu w tabeli iawansować do fazy play off, z którejodpadli w ćwierćfinaleprzegrywając kilka dni temu 3:4 zPachucą. Są dwunastokrotnymmistrzem Meksyku, pięciokrotnymzdobywcą pucharu kraju, a wubiegłym sezonie po raz 6 w historiiwygrali rozgrywki Ligi Mistrzówstrefy CONCACAF.

Mistrzów strefy CONCACAF. San Jose Earthquakes San Jose Earthquakes przystąpi dospotkania z Czerwonymi Diabłamibędąc w gazie w trakcie sezonuMajor League Soccer. Piłkarze z SanJose jeszcze 17 lipca rozgrywająligowe spotkanie z LA Galaxy, a jużpięć dni po meczu z Manchesteremczeka ich kolejny ligowy mecz zzespołem z Vancouver. Nasi rywalepo rozegranych 18 kolejkach tegosezonu zajmują dopiero 7 miejscew konferencji Zachodniej, ale doliderów ze Seattle tracą tylko 7punktów, mając rozegrane dwamecze mniej. Dwukrotnie sięgali popuchar MLS w 2001 i 2003 roku. Wkadrze drużyny znajduje się międzyinnymi znany z występów naangielskich boiskach JordanStewart. FC Barcelona Nikomu nie musimy przedstawiaćtrzeciego rywala naszych piłkarzy,bowiem już 25 lipca czekać będziena nas FC Barcelona, która dopieroco przypieczętowała potrójnąkoronę, pokonując w finale LigiMistrzów włoski Juventus. PiłkarzeBarcelony rozpoczęli już treningiprzed sezonem, a wrac z kadrątrenowały dwa nowe nabytki klubuAleix Vidal i Arda Turan. Wiemyjednak na pewno, że trener LouisEnrique nie będzie mógł wystawićich również w meczachkontrolnych, a wszystko przezzakaz rejestrowania nowychzawodników. Na tournee niepojawią się najprawdopodobniejrównież największe gwiazdy klubujak Leo Messi czy Neymar, którzy

odpoczywają po długim i męczącymCopa America. Katalończycyrozpoczną rozgrywki wInternational Champions Cup odspotkania z LA Galaxy 22 lipca, anastępnie zmierzą się właśnie zManchesterem United i nazakończenie z londyńską Chelsea.Dla Louisa van Gaala to okazja naprzygotowanie piłkarzy do LigiMistrzów, a dla nas przedsmak tychwielkich rozgrywek. Paris Saint Germain Tournee zakończymy starciem zinną drużyną, którą kilka miesięcypóźniej możemy skrzyżowaćrękawice w Lidze Mistrzów, amianowicie Mistrzem Francji ParisSaint Germain. Paryżaniestosunkowo wcześnie rozpoczęliprzedsezonowe treningi i już 12lipca wygrali swój pierwszy mecztestowy w nieco rezerwowymskładzie 3:0 z Wiener. W środęFrancuzi odlecieli do USA, a do kadrydołączyły największe gwiazdyzespołu, wliczając w to wielkiegoZlatana Ibrahimovicia, MarcoVerattiego czy Salvatore'a Sirigu.Do drużyny nieco później majądołączyć zawodnicy, którzywystępowali na Copa America, wtym także Edinson Cavani, który oddłuższego czasu łączony jest ztransferem do Manchesteru United.Przed spotkaniem z UnitedMistrzów Francji czekają jeszczemecze z Benfiką, Fiorentiną i innymiangielskim zespołem Chelsea, adopiero 30 lipca zmierzą się zCzerwonymi Diabłami kończąctournee.

Wszystkie zdjęcia i grafiki zostały wykorzystane wyłącznie w celach informacyjnych i są własnością ichprawnych właścicieli. Autorzy magazynu Matchday United nie czerpią z nich żadnych korzyści

matierialnych.

Facebook.com/MatchdayUnited