97

Między historią a współczesnością - rp1569.comrp1569.com/publikacja.pdf · Rzeczypospolitej Obojga Narodów Szanowni Państwo! Z wielką radością przedkładamy Państwu niniejszą

Embed Size (px)

Citation preview

2

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Szanowni Państwo!

Z wielką radością przedkładamy Państwu niniejszą publikację - jeden z efektów współpracy

polsko-białoruskiej w ramach projektu Między historią a współczesnością – śladami

dziedzictwa Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Stanowi ona zbiór refleksji uczestników

dwóch wymian młodzieży realizowanych na terytorium Polski i Ukrainy w sierpniu

i październiku 2012 r. oraz artykułów polskich i białoruskich ekspertów, którzy poruszyli

zagadnienia ważne z punktu widzenia historii oraz kultury epoki. Mamy nadzieję, że poprzez

lekturę, przeniosą się Państwo wraz z naszymi uczestnikami do czasów Rzeczypospolitej

Obojga Narodów, wydobywając ze skarbca historii, to co cenne dla teraźniejszości.

Szczególną wdzięczność pragnę wyrazić osobom, zaangażowanym w prace nad niniejszą

publikacją, a w szczególności Bartłomiejowi Olkowi i Halinie Zelvovich, czuwającym nad

czystością gatunkową i językową tekstów oraz Wam, drodzy uczestnicy, za Waszą

pomysłowość i gotowość do działania!

Dziękuję serdecznie!

Beata Karczmarz

koordynator

Шаноўнае Спадарства!

З вялікай радасцю прапаноўваем Вашай увазе гэту публікацыю – адзін з вынікаў нашага беларуска-

польскага супрацоўніцтва ў рамках праекту ―Паміж гісторыяй і сучаснасцю – па слядах спадчыны Рэчы

Паспалітай‖. Яна прадстаўляе сабой зборнік рэфлексій удзельнікаў двух моладзевых абменаў, якія

адбыліся на тэрыторыі Польшчы і Ўкраіны ў жніўні і кастрычніку 2012 г. У публікацыі таксама ѐсць

артыкулы польскіх і беларускіх экспертаў наконт важных пытанняў з пункту гледжання гісторыі

і культуры эпохі. Спадзяемся, што чытанне гэтай публікацыі перанясе Вас разам з удзельнікамі ў часы

Рэчы Паспалітай, каб адкрыць са скарбніцы гісторыі тое, што з’яўляецца каштоўным для сучаснасці.

Асаблівую падзяку прагну выразіць асобам, якія бралі ўдзел у працы над гэтай публікацыяй: менавіта

Бартламею Алькові і Галіне Зельвовіч – адказным за чысціню стылю і мовы тэкстаў, а таксама Вам,

дарагія ўдзельнікі, за Вашу вынаходлівасць і гатовасць да дзеянняў!

Сардэчна дзякую!

Бэата Карчмаж

Каардынатар

3

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

SPIS TREŚCI/ ЗМЭСТ

CZĘŚĆ I Artykuły ekspertów/ ЧАСТКА І Артыкулы экспертаў ................................... 4

Pamiątki historii skarbnicą przyszłości/ Помнікі гісторыі – гэта скарбніца будучыні.......... 4

Уводзіны/ Wstęp ....................................................................................................................... 7

Рэч Паспалітая – агульная характэрыстыка краіны/ Rzeczpospolita Obojga Naropdów –

ogólna charakterystyka ............................................................................................................. 10

Rzeczpospolita Obojga Narodów/ Рэч Паспалітая ................................................................. 13

Unia Lubelska/ Люблінская ўнія ............................................................................................ 17

Jan Firlej z Dąbrowicy i jego związki z Lublinem/ Ян Фірлей з Дамбравіцы і яго сувязі з

Люблінам ................................................................................................................................. 20

Moje małe wielkie podróże/ Мае маленькія вялікія падарожжы ......................................... 26

CZĘŚĆ II Relacje uczestników/ ЧАСТКА ІІ Рэфлексіі ўдзельнікаў ............................. 31

Przedmowa od autorów publikacji/ Прадмова ад аўтараў публікацыі ................................. 31

W moich snach wciąż Warszawa.../ У маіх снах увесь час Варшава… ............................... 32

Варшава/ Warszawa ................................................................................................................ 34

Каралеўскі замак у Варшаве/ Zamek Królewski Warszawie ................................................ 36

Za każdy kamień Twój, Stolico, damy krew/ За кожны камень твой, Сталіца, пральем кроў

.................................................................................................................................................. 38

Ale jeden przyświecał nam cel/ Але ўсе мы мелі адну мэту ................................................. 40

Podróże, czyli godziny spędzone w autokarze/ Падарожжы альбо гадзіны праведзеныя ў

аўтобусе ................................................................................................................................... 41

Postacie historyczne wspólne dla Polski i Białorusi/ Супольныя гістарычныя постаці

Польшчы і Беларусі ................................................................................................................ 43

Co dalej po wyjeździe?/ Што далей пасля паездкі? .............................................................. 45

Historia Unii Lubelskiej w pigułce/ Гісторыя Люблінскай уніі ў двух словах ................... 47

А вы былі ў шаснадцатым стагодзі?/ Czy byliście w szesnastym wieku? ........................... 48

Подземные склады в Сандомеже .......................................................................................... 51

Новы позірк на Рэч паспалітую/ Nowe spojrzenie na Rzeczpospolitą Obojga Narodów .... 52

Podążając śladami Rzeczypospolitej Obojga Narodów/ Па слядах Рэчы Паспалітай .......... 54

Co zrobić, aby warsztaty były ciekawe?/ Што зрабіць, каб майстар-класы былі цікавыя? 59

Mity, historie, legendy/ Міфы, гісторыі, легенды ................................................................. 61

Czy symbole szczęścia są potrzebne w miastach?/ Ці патрэбныя ў гарадах сімвалы

шчасця?.................................................................................................................................... 63

Nie docenisz - stracisz. Lekcje historii lekcjami życia/ Не цэніш – згубіш. Урокі гісторыі

ўрокамі жыцця ........................................................................................................................ 65

Польшчa/ Polska ...................................................................................................................... 66

Эсэ пра паездку/ Esej o wycieczce ......................................................................................... 68

Język mówienia a sposób myślenia/ Вусная мова і спосаб мыслення. ................................. 70

Не важно где ты, важно с кем ты…/ Nie ważne gdzie jesteś, ważne z kim... ...................... 73

Славная история Львова/ Chwalebna historia Lwowa .......................................................... 74

Lwów - tam gdzie spotyka się Wschód z Zachodem/ Львоў – там сустракаецца ўсход з

захадам .................................................................................................................................... 83

Размышления пра поездку во Львов/ Refleksje o wyjeździe do Lwowa ............................. 85

Wykorzystać chwilę/ Выкарастаць момант ........................................................................... 87

Podróż donikąd/ Падарожжа ў нікуды ................................................................................... 90

Po co?/ Навошта? .................................................................................................................... 93

4

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

CZĘŚĆ I Artykuły ekspertów/ ЧАСТКА І Артыкулы экспертаў

Mgr Anna Malec

Магістар Анна Малец

Wiceprezes Zarządu

Fundacji Rozwiń Skrzydła,

dyrektor programowy,

pedagog,

psychoprofilaktyk, trener

warsztatów integracyjni-

rozwojowych podczas

wymian RON JUNIOR

i RON SENIOR.

Bіцэ-дырэктар

Фонда“Распраў крылы”,

праграмавы дырэктар,

педагог, псіхапрафілактык,

трэнэр майстар-класаў па

інтэграцыі і асабістаму

развіццю падчас абменаў

РАН ЮНІЁР І РАН

СЕНЬЁР.

Pamiątki historii skarbnicą przyszłości/ Помнікі гісторыі – гэта скарбніца будучыні

Nie ma przypadków.

Tak właśnie brzmi jeden z podstawowych

aksjomatów filozofii Fundacji Rozwiń

Skrzydła. Co to oznacza? W prostym

rozumieniu to zdanie przekazuje

komunikat – wszystko, co się dzieje, ma

sens. Czasami jest on jawny, innym razem

wymaga poszukiwań i refleksji. I trudne,

i radosne wydarzenia układają się we wzór

na wielkim kobiercu tkanym przez historię.

Zadaniem człowieka jest tworzyć tu i teraz.

W oparciu o doświadczenie i patrząc

z odwagą w przyszłość.

Znajomość własnej historii stanowi jeden

z podstawowych filarów budowania

zdrowej tożsamości. Człowiek przez całe

życie poszukuje odpowiedzi na pytanie

o sens – kim jestem? Po co żyję? Już małe

dzieci z ciekawością i wypiekami

na twarzy słuchają opowieści o swoim

narodzeniu („naprawdę byłem taki malutki,

o taki?‖), o tym, jaki wpływ miało

na najbliższych („przyjechała Twoja

Babcia, i Dziadek, i ciocia Beatka –

wszyscy bardzo się cieszyli, że jesteś‖).

To jest moment, w którym maluchy

zaczynają uczyć się historii, rozbudza się

w nich chęć poznania – najpierw tego,

co bliskie, by stopniowo obejmować coraz

więcej i więcej.

Dobrze jest, jeżeli w rodzinie

pielęgnowane są tradycje. Dziecko wtedy

naturalnie „chłonie‖ to, co ważne.

Wędrówka na cmentarz przy okazji

1 listopada może stać się okazją

do opracowania drzewa genealogicznego,

uczestnictwo w świętach patriotycznych do

rozmów o trudnych dziejach ojczyzny (co

to znaczy być Polakiem/Białorusinem?),

o ważnych symbolach – flaga, hymn,

godło. Wspólne uczestniczenie

w obrzędach świąt religijnych buduje świat

wartości dziecka. Tworzy perspektywę

„my – rodzina, naród‖ i stanowi podstawę

do zdrowego wyodrębnienia się „ja‖.

Okresem bardzo ważnym w procesie

poszukiwania i tworzenia „ja‖ jest wiek

dojrzewania, często określany w literaturze

psychologicznej jako „adolescencyjny

kryzys tożsamości‖. To etap, w którym

przewartościowaniu ulega wszystko to, co

do tej pory było ważne. Młody człowiek

5

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

nie chce wtedy szablonowych rozwiązań,

odrzuca prawdy „nakazane‖ i samodzielnie

poszukuje odpowiedzi na pytania o sens.

To, czy będzie miał do tego okazję zależy

od tych, którzy są najbliżej – rodziców,

nauczycieli, wychowawców.

Fundacja Rozwiń Skrzydła powstała po to,

aby stwarzać możliwości. Projekt „Między

historią a współczesnością – śladami

dziedzictwa Rzeczypospolitej Obojga

Narodów‖ jest jednym z wielu, w których

realizujemy tę misję. Powstał z inicjatywy

młodych i zaprasza do podjęcia ważnych,

fundamentalnych tematów. Do

poszukiwania odpowiedzi, ścierania

poglądów, wyciągania samodzielnych

wniosków.

Między historią a współczesnością jest

most dziejów. Poprzez projekt zapraszamy

młodzież do przejścia po nim na drugą

stronę. Poszukiwanie dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów jest tak

naprawdę poszukiwaniem fundamentu

tożsamości. Pierwszym, co trzeba zrobić,

aby rozpocząć wędrówkę jest odnalezienie

właściwej perspektywy. Dla mnie jest nią

tu i teraz. Co to znaczy?

Wierzę, że tylko tu i teraz możemy

decydować – nie mamy wpływu na to, co

już było (fakty), ani nie możemy mieć

pewności do tego, co będzie. Przekaz

historyczny to inaczej doświadczenie –

czasami wywołujące poczucie dumy,

innym razem winy czy po prostu złości.

Jedno jest pewne – to już było i nic nie

możemy z tym zrobić. Nic nie możemy

zmienić. Co zatem możemy?

Możemy nie myśleć o przeszłości. Wtedy

jednak tracimy zbyt wiele. Możemy

myśleć „gdyby to stało się inaczej..‖ (ja to

nazywam kotwiczeniem w przeszłości) –

i ciągle unikać decydowania tu i teraz.

Możemy czekać na lepsze czasy

(kotwiczenie w przyszłości). Jednak wtedy

skazujemy się na niepewność. Możemy też

zaakceptować, przyjąć jako fakt i na tym

budować (kotwiczenie w teraźniejszości).

Wierzę, że tylko wówczas, jeżeli

zaakceptujemy historię (także historię

swojego życia) możemy budować

teraźniejszość i planować przyszłość.

Budując, nie możemy zapomnieć

o najważniejszym – mocnej zaprawie. Dla

mnie są to wartości, takie jak dobro,

prawda, patriotyzm, miłość, wolność. One

właśnie tworzą kulturę i tradycję. One też

budują most. Most pomiędzy historią

a współczesnością.

Stworzenie młodzieży możliwości

do budowania wiedzy o świecie jest

zarazem ich potrzebą i prawem. Im więcej

będzie ku temu okazji, im bardziej będą

one różnorodne i twórcze, tym lepiej.

Dzięki odbytym podróżom młodzi mają

okazję organoleptycznie dotknąć historii,

posmakować, odczuć. Miejsca pobudzają

wyobraźnię, dyskusje skłaniają

do refleksji, a wieczorne rozmowy

z opiekunami pozwalają je uporządkować

i poukładać. Zapamiętywaniu sprzyjają

emocje i wspólne przeżycia – dlatego

programy wymian młodzieżowych

organizowanych przez Fundację obfitują

w sprzyjające ku temu okazje. Pisanie

artykułu po przyjeździe zmusza

do powrotów, interpretacji, wyodrębnienia

tego, co istotne. W całokształcie jest

to systemowe działanie.

Po co?

Wychowujemy do wyboru. Uczymy

osobistej odpowiedzialności

i przewidywania konsekwencji działań.

Pokazujemy alternatywy i wzmacniamy

kręgosłup moralny. Zachęcamy

do doświadczania, odkrywania

i przekraczania siebie. Wspieramy

w kryzysie i doradzamy. Towarzyszymy

w drodze.

Budujemy lepszy świat. Codziennie.

6

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Помнікі гісторыі – гэта скарбніца будучыні

Няма выпадкаў.

Менавіта так гучыць адна з асноўных аксіѐмаў філязофіі Фонду ―Распраў крылы‖. Што гэта азначае?

Просты сэнс гэтай фразы азначае, што ўсѐ, што адбываецца, мае сэнс. Часам ѐн відавочны, часам

патрабуе рэфлексіі і пошукаў. І цяжкія і радасныя здарэнні ўкладваюцца ва ўзор на вялікім дыване, які

тчэ гісторыя. Заданне чалавека – гэта ствараць тут і цяпер. Апіраючыся на досьвед з адвагай глядзець

у будучыню.

Веданне ўласнай гісторыі складае адзін з

асноўных слупоў будавання здаровай

тоеснасці. Чалавек усѐ жыццѐ шукае адказ на

пытанне пра сэнс – кім я з’яўляюся? Навошта

жыву? Нават маленькія дзеці з зацікаўленнем

слухаюць апавяданні пра сваѐ нараджэнне

(―на самой справе я быў такі маленькі, вось

такі?‖), пра яго ўплыў на блізкіх (―прыехала

твая бабуля, і дзядуля, і цѐця Бэатка – усе

вельмі цешыліся, што ты ѐсць‖). Гэта той

момант, калі дзеці пачынаюць вучыцца

гісторыі, у іх абуджаецца жаданне пазнаваць

– спачатку тое, што блізка, каб паступова

ахопліваць усѐ больш і больш.

Добра, калі сям’я дбае пра традыцыю. Тады

дзіця натуральна ―паглынае‖ тое, што

істотна. Наведванне могілак 1 лістапада можа

стаць нагодай, каб апрацаваць сваѐ

генеалагічнае дрэва, удзел у патрыятычных

святах – да размовы пра цяжкія дзеі айчыны

(што гэта азначае быць палякам ці

беларусам?), пра важныя сімвалы – сцяг,

герб, гімн. Супольны ўдзел у рэлігійных

святах будуе свет каштоўнасцяў дзіцяці.

Стварае перспектыву ―мы – сям’я, народ‖ і

з’яўляецца фундамэнтам да здаровага

адасаблення ―я‖.

Вельмі важным перыядам у працэсе пошукаў

і стварэння ―я‖ з’яўляецца падлеткавы

ўзрост, які часта ў псіхалагічнай літаратуры акрэсліваюць як ―падлеткавы крызіс тоеснасці‖. На гэтым

этапе пераацэньваецца ўсѐ, што было важна раней. Малады чалавек не хоча шаблонных рашэнняў,

адкідвае ―забавязаныя‖ праўды і сам шукае адказ на пытанне пра сэнс. Ці будзе мець такую нагоду

залежыць ад тых, якія знаходзяцца найбліжэй – бацькоў, настаўнікаў, выхавацеляў.

Фонд ―Распраў крылы‖ быў створаны дзеля таго, каб ствараць магчымасці. Праект ―Паміж гісторыяй

і сучаснасцю – па слядах Рэчы Паспалітай‖ – гэта адзін сярод шмат іншых, дзе мы рэалізуем гэту місію.

Паўстаў дзякуючы ініцыятыве маладых і заахвочвае разважыць важныя, фундаментальныя пытанні.

Шукаць адказы, дыскутаваць наконт меркаванняў, рабіць ўласныя высновы.

Паміж гісторыяй а сучаснасцю ѐсць мост падзей. У праекце запрашаем моладзь перайсці на другі бок.

Пошук спадчыны Рэчы Паспалітай на самой справе з’яўляецца пошукам уласнай тоеснасці. Першае, што

трэба зрабіць, каб распачаць падарожжа – гэта знайсці адпаведнюю перспектыву. Для мяне – гэта тут

і цяпер. Што гэта азначае?

Веру, што толькі тут і цяпер мы можам прымаць рашэнні, не маем ўплыву на тое, што ўжо было (факты),

а таксама не маем упэўненасці ў тым, што будзе. Інакш кажучы, гістарычныя факты – гэта досьвед, які

часам выклікае пачуццѐ гонару, а часам віны ці злосці. Адно можна сказаць напэўна: гэта ўжо здарылася

і мы нічога не можам з гэтым зрабіць. Нічога не можам змяніць. Што аднак можам зрабіць?

Можам не думаць пра мінулае. Тады аднак мы шмат губляем. Можам думаць ―калі б гэта здарылася

інакш…‖ (я гэта называю трыманнем якара ў мінулым)і ўвесь час пазбягаць рашэнняў тут і цяпер.

Можам чакаць на лепшы час (трымаць якар у будучыні). Аднак тады мы прабываем у няўпэненасці.

Можам таксама прыняць як факт і на гэтым будаваць (трымаць якар у дадзеным моманце). Я веру, што

7

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

толькі тады, калі мы прымем гісторыю (таксама гісторыю свайго жыцця), зможам будаваць сучаснасць

і плянаваць будучыню.

Падчас будавання нельга забыць пра самае галоўнае – пра моцны раствор. Для мяне гэта каштоўнасці –

дабро, праўда, патрыятызм, любоў, вольнасць. Менавіта яны ствараюць культуру. Яны таксама будуюць

мост. Мост паміж гісторыяй і сучаснасцю.

Стварэнне для моладзі магчымасці здабываць веды пра свет – гэта іх патрэба, а таксама і права. Чым

болей будзе да гэтага нагодаў і чым болей яны будуць разнастайныя і творчыя, тым будзе лепей.

Дзякуючы падарожжам моладзь мае нагоду арганалептычна дакрануцца да гісторыі, адчуць. Месца

разбуджваюць фантазію, дыскусіі заахвочваюць да рэфлексіі, а вячэрнія размовы з выхавацелямі

дазваляюць іх ўпарадкаваць і паўкладваць. Эмоцыі і супольныя перажыванні спрыяюць запамінанню,

таму праграмы моладзевых абменаў, якія арганізуе фонд, маюць шмат спрыяльных да гэтага нагодаў.

Напісанне артыкула пасля прыезду прымушае да вяртання, інтэрпрэтацыі, зразумення істотных рэчаў.

У сутнасці гэта сістэматычныя дзеянні.

Навошта?

Выхоўваем да выбару. Навучаем асабістай адказнасці і прадугледжвання наступстваў дзеянняў. Шукаем

альтэрнатыву і ўзмацняем маральны пазваночнік. Заахвочваем да перажывання, адкрыцця

і перасільвання сябе. Падтрымліваем у крызісе і даем парады. Спадарожнічаем у шляху.

Будуем лепшы свет. Кожны дзень.

Доктар Наталля Сліж

Dr Natalia Slizh

Гісторык, трэнэр

па гістарычных

майстар-класах падчас

абменаў РАН ЮНІЁР.

Historyk, trener warsztatów

historycznych i tłumacz

podczas wymiany młodzieży

RON JUNION.

Уводзіны/ Wstęp

У рамках сумеснага праекту паміж

беларускай грамадскай арганізацыяй

маладых навукоўцаў ―ВІТ‖ і польскай

арганізацый ―Раскрый крылы‖ адбыліся

сумесныя вандроўкі двух моладзевых

груп. Асноўная мэта была сумеснае

вывучэнне спадчыны Рэчы Паспалітай.

Праект быў зарыентаваны на маладых

людзей узростам ад 14 да 25 год.

З беларускага боку гэта былі навучэнцы

школаў, сярэдніх спецыяльных устаноў,

вышэйшых устаноў. Гэтая ўзроставая

група найлепшым чынам успрымае

новую інфармацыю, цікавіцца ведамі,

мабільная ў падарожжах.

Падчас падарожжа моладзь павінна

была не толькі атрымаць веды

па гісторыі Рэчы Паспалітай, але пасля

адлюстраваць свае ўражанні ў выглядзе

эсэ. Да таго ж важным момантам

праекту была інтэграцыя двух

моладзевых груп. Гэта здзяйснялася

праз сумесныя заданні, спяванне

нацыянальных песняў і інш.

Вандроўка – гэта вельмі моцны метад

навучання. Яна дае магчымасць

8

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

на ўласныя вочы пабачыць гістарычныя

мясціны, асаблівасці мастацтва

і архітэктуры, пакідае моцнае ўражанне.

Падарожжа ў іншую краіну дазваляе

параўнаць розныя аспекты жыцця,

ад гістарычных да сучасных, у сваім

краі і ў суседнім.

Для наведвання былі абраны гарады на

тэрыторыі Польшчы – Люблін, Казімір

Дольный, Варшава, Сандамір, і гарады

на тэрыторыі Украіны – Львоў,

Уладзімір Валынск, Луцк. Усѐ

падарожжа заняло 6 дзѐн.

Кожны з гэты гарадоў з’яўляецца

цікавым гістарычным месцам

і прывабным для наведвання. Для

беларусаў усѐ падарожжа прайшло

ў суседніх краінах. Яны наведалі

мясціны, у якіх да гэтуль не былі, але

некаторыя з іх маюць непасрэднае

дачыненне да гісторыі Беларусі.

Люблін – месца, дзе была падпісана

Люблінская унія ў 1569 г., што дало

пачатак дзяржаве Рэч Паспалітая. Але

сам горад прывабіў сваѐй архітэктурай

і гісторыяй. Запомнілася наведванне

экспазіцыі замку, у якім знаходзіцца

вядомая капліца Св. Тройцы з роспісамі

ў візантыйскім стылі. Яны былі

зроблены мастакамі з Вялікага Княства

Літоўскага, якія былі запрошаны

Уладзіславам Ягайлам. У цэнтры горада

захаваліся старыя камяніцы

ў гатычным, рэнесансным, барочных

стылях. З адметных будынкаў адзначым

Трыбунал з гербамі Арла і Пагоні,

Кафедральны касцѐл Архангела

Міхаіла, дамініканскі касцѐл.

Казімір Дольный – гэта класічнае

рэнесансавае месца, якое захавала

першапачатковую планіроўку. Тут

прыцягваюць увагу камяніцы на Рынку

пад Св. Мікалаем і Св. Крыштафам,

замак, абарончая вежа, касцѐлы і інш.

Варшава набывае сваѐ значэнне пасля

падпісання Люблінскай уніі. Яна

становіцца месцам правядзення соймаў,

бо гэта было геаграфічнае выгаднае

месца для прыезду з розных мясцінаў.

Таму тут з’яўляецца каралеўскі замак,

як рэзідэнцыя польскага караля

і вялікага князя літоўскага, што таксама

мае дачыненне да гісторыі Беларусі.

Дзякуючы працы архітэктараў

і рэстаўратараў каралеўскі замак быў

адноўлены і стаў галоўным музеем.

Зараз тут можна пабачыць як залы

для прыѐму, так і каралеўскія пакоі.

Сандамір – горад з багатай гістарычнай

спадчынай, дзе захаваліся ратуша,

дамініканскі касцѐл перыяду позняга

раманскага стылю, брама, замак.

Найбольшы інтарэс прыцягнуў

кафедральны касцѐл з фрэскамі

ў візантыйскім стылі, намаляваныя

ў той жа перыяд што і ў Любліне.

Па дарозе на Львоў атрымалася

на кароткі час заехаць у ―ідэальны‖

горад Замосце. Праект быў з’эалізаваны

з ініцыятыва Яна Замойскага, кароннага

гетмана.

Найбольшае ўражанне з украінскіх

гарадоў зрабіў Львоў. Ён захаваў

архітэктуру перыяду 16-18 стст.,

гістарычны цэнтр, мае сваю адметную

атмасферу. Львоў месца, з высокай

канцэнтрацыяй здабыткаў культуры:

ратуша, рынак з камяніцамі, армянская

царква, бернардзінскі манастыр і інш.

Луцк прыцягнуў увагу сваім замкам

і яго мінулым. Ён звязаны з князям

Вітаўтам, які ў 1429 г. тут правѐў з’езд

з Ягайлам, вянгерскім і рымскім

каралѐм Жыгімонтам, маскоўскім

князям Васілем ІІ і іншымі ўдзельнікамі

па пытанню аб змаганні супраць туркаў.

Жолкаў быў пабудаваны гетманам

Станіславам Жалкеўскім. Зараз там

9

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

захаваўся тагачасны замак, касцѐл,

дамініканскі кляташтар.

Уладзімір Валынск – старажытны горад,

які быў цэнтрам княства. Самыя цікавыя

помнікі: Успенскі сабор з пахаваннямі

галіцка-валынскіх князѐў, царква-

ратонтда Св. Васіля. Недалѐка

ад Уладзіміра Валынска знаходзіцца

Зімненскі Святагорскі Успенскі

манастых, які па паданню быў

заснаваны ў 1001 г.

Наведаныя гарады маюць непасрэднае

дачыненне да гісторыі Рэчы Паспалітай.

Гэты перыяд адлюстраваўся як у іх

гісторыі, так і у архітэктурным вобліку.

Гэта дало магчымасць удзельнікам

вывучаць перыяд праз непасрэдны

―кантакт‖ з помнікамі.

Wstęp

W ramach wspólnego projektu białoruskiego Stowarzyszenia Młodych Naukowców „VIT‖ oraz polskiej

organizacji Fundacji Rozwiń Skrzydła odbyły się wspólne wyjazdy dwóch grup młodzieżowych. Głównym

celem było wspólne poznawanie dziedzictwa Rzeczypospolitej Obojga Nardoów.

Projekt był skierowany do młodych osób w wieku od 14 do 25 lat. Ze strony białoruskiej byli to uczniowie

szkół, liceów profilowanych oraz szkół wyższych. Ta grupa wiekowa najlepiej odbiera nowe informacje,

interesuje się wiedzą, jest mobilna w podróży.

Podczas podróży młodzież powinna była nie tylko otrzymać wiedzę na temat historii Rzeczypospolitej, lecz

później odzwierciedlić swoje wrażenia w postaci eseju. Oprócz tego istotnym punktem projektu była integracja

dwóch grup młodzieżowych. Realizowało się to poprzez wspólne działania, śpiewanie pieśni ludowych i innych.

Podróż stanowi bardzo dobrą metodę nauczania. Stwarza ona możliwość zobaczenia na własne oczy

historycznych miejsc, szczególnych cech sztuki i architektury, zostawia mocne wrażenie. Wycieczka do innego

kraju pozwala na porównywanie różnych aspektów życia od czasów historycznych do współczesnych w swoim

oraz sąsiednim kraju.

Do zwiedzania zostały wybrane miasta na terytorium Polski – Lublin, Kazimierz Dolny, Warszawa, Sandomierz

oraz miasta na terytorium Ukrainy – Lwów, Włodzimierz Wołyński oraz Łuck. Cała podróż trwała 6 dni.

Każde z tych miast stanowi ciekawe historyczne miejsce oraz jest atrakcyjne dla zwiedzających.

Dla Białorusinów cała podróż odbyła się w krajach sąsiednich. Odwiedzili oni miejsca, w których wcześniej

nie byli, lecz niektóre z nich mają bezpośredni związek z historią Białorusi.

Lublin jest miejscem, gdzie została podpisana Unia Lubelska w 1569 r., co dało początek nowemu państwu

Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Samo miasto jednak zainteresowało swoją architekturą i historią. W pamięci

pozostało zwiedzanie ekspozycji w zamku, gdzie znajduje się znana Kaplica Trójcy Świętej z malowidłami

w stylu bizantyjskim. Były one wykonane przez malarzy z Wielkiego Księstwa Litewskiego, których zaprosił

Władysław Jagiełło. W centrum miasta zachowały się stare kamienice w stylu gotyckim, renesansowym

i barokowym. Spośród wybitnych budynków należy wskazać na Trybunał z herbami Orła i Pogoni, Kościół

Farny Michała Archanioła, czy kościół dominikański.

Kazimierz Dolny jest klasycznym miejscem renesansowym, które zachowało pierwotny układ. Na rynku uwagę

przyciągają kamienice z płaskorzeźbami przedstawiającymi św. Mikołaja oraz św. Krzysztofa, zamek, wieża

obronna, kościoły i inne.

Warszawa zaczyna nabierać na znaczeniu po podpisaniu Unii Lubelskiej. Staje się miejscem odbywania sejmów,

ze względu na dobre położenie geograficzne dla przyjazdu z różnych stron. Dlatego też pojawia się tu Zamek

Królewski jako rezydencja króla polskiego oraz wielkiego księcia litewskiego, co jest również powiązane

z historią Białorusi. Dzięki pracy architektów i konserwatorów Zamek Królewski został odnowiony i stał się

głównym muzeum. Teraz można tu obejrzeć zarówno sale do przyjęć, jak i pokoje królewskie.

Sandomierz to miasto z bogatym dziedzictwem historycznym, gdzie zachowały się ratusz, kościół dominikański

z okresu późnoromańskiego, brama, zamek. Największe zainteresowanie wywołała katedra z malowidłami

w stylu bizantyjskim, które były namalowane w tym samym czasie, co i w Lublinie.

Po drodze do Lwowa udało się na chwilę zajechać do „idealnego‖ miasta Zamość. Projekt został zrealizowany

z inicjatywy hetmana koronnego Jana Zamoyskiego.

10

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Największe wrażenie z miast ukraińskich sprawił Lwów. Zachował on architekturę z okresu 16-18 wieku,

centrum historyczne, ma swoją niepowtarzalną atmosferę. Lwów jest miastem o wysokiej koncentracji spuścizny

kulturowej. Świadczą o tym m.in.: ratusz, rynek z kamienicami, cerkiew ormiańska, klasztor bernardyński i inne.

Łuck przyciągnął uwagę swoim zamkiem i jego przeszłością. Jest on związany z Witoldem, który w 1429 r.

odbył tu zjazd z Jagiełłą, węgierskim i rzymskim królem Zygmuntem, księciem moskiewskim Wasylem II

i innymi uczestnikam w sprawie walki przeciw Turkom.

Żółkiew została zbudowana przez hetmana Stanisława Zółkiewskiego. Został tam zachowany ówczesny zamek,

kościół i klasztor dominikański.

Włodzimierz Wołyński to starożytne miasto, które stanowiło centrum księstwa. Najciekawsze zabytki to: Sobór

Zaśnięcia Matki Bożej z pochówkami galicko-wołyńskich książąt, cerkiew-rotunda św. Bazylego. Niedaleko

od Włodzimierza Wołyńskiego w Zimnem znajduje się Monastyr Zaśnięcia Matki Bożej, który według legendy

został założony w 1001r.

Odwiedzone miasta są bezpośrednio związane z historią Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Okres ten został

odzwierciedlony zarówno w ich historii, jak i w architekturze. To dało uczestnikom możliwość poznawania

okresu poprzez bezpośredni „kontakt‖ z zabytkami.

Рэч Паспалітая – агульная характэрыстыка краіны/ Rzeczpospolita Obojga Naropdów – ogólna charakterystyka

Гісторыя Рэчы Паспалітай пачалася

з падпісання Люблінскай уніі ў 1569 г.

І закончылася трэцім падзелам у 1795 г.,

калі краіну падзялі Аўстрыя, Прусія,

Расія. Стварэнне Рэчы Паспалітай

азначалася, што дзве дзяржавы

Польшчы і Вялікае Княства Літоўскае

будуць мець агульны сойм і разам весці

знешнюю палітыку. Але сістэма

кіравання, заканадаўства ў кожнай

краіне заставаліся асобныя.

Грамадства ў той час было саслоўнае

і складалася з шляхты, духавенства,

мяшчан і сялян. Займацца палітычнай

і дзяржаўнай дзейнасцю мелі права

толькі шляхцічы. Тэрытарыяльна краіна

была падзелена на ваяводствы. У ВКЛ

пасля рэформы 1560-х гадоў колькасць

ваяводстваў павялічылася, пералічым іх

на той момант: Віленскае, Трокскае,

Новагародскае, Берасцейскае, Полацкае,

Менскае, Мсціслаўскае, Смаленскае,

Валынскае, Брацлаўскае, Кіеўскае

ваяводствы. Пасада ваяводы была адной

з важных, але прэстыжна было займаць

урад віленскага або трокскага ваяводы.

Больш дробны падзел – гэта паветы.

У кожным павеце ствараліся суды.

Павет быў яшчэ вайсковай адзінкай

і на выпадак вайны выстаўляў харугву.

Да таго ж збіраўся соймік, на якім

абіраліся два пасла на агульны сойм. Ім

выдаваліся інструкцыі, дзе былі

напісаны пункты з патрабаваннямі

як мясцовага, так і дзяржаўнага

характару. На сойме выбіралі караля

і вялікага князя, абмяркоўваліся пытанні

ўнутранай і замежнай палітыкі (падаткі,

ваенныя дзеянні, заканадаўства і інш.).

Аднак так як для прыняцця рашэння

патрабавалася згода ўсіх удзельнікаў,

то з 17 стагоддзя соймы сталі часта

зрывацца, што было не на карысць

дзяржавы.

З Казіміра Ягелончыка ў Польшчы

і ВКЛ становіцца адзін кіраўнік

дзяржавы, які называўся польскі кароль

і вялікі князь літоўскі, рускі, жамойцкі

і іншых зямель. Адзначым некаторых

дзяржаўных асобаў. Аляксандр

Ягелончык (1451–1506) значна

пашырыш правы шляхты, надаў шэрагу

гарадоў магдэбургскае права. Бона

11

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Сфорца (1494–1557) правела

рэагранізацыю сістэмы кіравання

ў каралеўскіх уладаннях, аграрную

рэформу, зрабіла ВКЛ асноўным

эспарцѐрам зерня ў краіны Еўропы. Ян

Сабескі ўвайшоў у гісторыю як выдатны

вайсковец, мецэнат, апякун навукі

і мастацтва. Перамог турэцкае войска

у асноўнай Венскай бітве (12 верасня

1683 года). Самы рамантычны ўчынак

здзейсніў Жыгімонт Аўгуст (1520–1572)

калі насуперак грамадству і маці

ажаніўся па каханню з Барбарай

Равдзівілаўнай (1520–1551) у 1547

годзе.

Важнае значэнне, як асяродкі культуры,

адукацыі і рэлігіі мелі гарады.

Найбольшае іх развіццѐ прыпадае

з прыняццем магдэбургскага права. Гэта

права гораду на самакіраванне. Кожны

год абіраліся ўраднікі радцы і лаўнікі,

а сярод іх – два бурмістра. Урад

займаўся справамі горада, падаткамі,

судзіў гараджан, запісваў у кнігі

завяшчанні, акты куплі-продажу і інш.

Па прывілею горад атрымліваў герб, які

быў на гарадской пячатцы.

Магдэбургскае права раней прыходзіць

у польскія гарады. У ВКЛ першай

атрымала права на самакіраванне

Вільня ў 1387 годзе, пазней – Берасце

(1390), Коўна (1408), Трокі (1409).

У канцы 15 стагоддзя многім гарадам

былі дадзены прывілеі: Гародня (1496),

Полацак (1498), Менск (1499) і інш. Бібліяграфія

Лаппо И.И. Великое княжество Литовское

за время от заключения Люблинской унии до

смерти Стефана Батория (1569–1586). Т. 1.

Юрьев, 1911.

Любавский М.К. Очерк истории Литовско-

Русского государства до Люблинской унии

включительно. 3-е изд. СПб., 2004.

Любавский М.К. Литовско-Русский сейм. Опыт

по истории учреждения в связи с внутренним

строем и внешней жизнью государства.

М., 1900.

Любавский М. Областное деление и местное

управление Литовско-Русского государства ко

времени издания первого Литовского Статута.

М., 1892.

Максимейко Н.А. Сеймы Литовско-Русского

государства до Люблинской унии 1569.

Харьков, 1902.

Гарадзенскі палімпсест. 2009. Дзяржаўныя

ўстановы і палітычнае жыццѐ. ХV–ХХ cтст./

Пад рэд. А.Ф.Смаленчука, Н.У.Сліж. Горадня,

2009.

Рахуба Анджэй. Вялікае Княства Літоўскае

ў парламенцкай сістэме Рэчы Паспалітай 1569-

1763 гг. Мн. 2008.

Гарадзенскі палімпсест. 2011. Асоба,

грамадства, дзяржава. XV –XX стст. // Пад рэд.

А. Ф. Смаленчука, Н. У. Сліж. — Мінск, 2012.

Frost R. The Nobility of Poland – Lithuania, 1569–

1795 // The European Nobilities in the Seventeenth

and Eighteenth Centuries. Vol. 2: Northern, Central

and Eastern Europe / Editing by H.M. Scoot.

London; New York, 1995. P. 183–222.

Pietkiewicz K. Wielkie Księstwo Litewskie pod

rzędami Aleksandra Jagellonczyka. Poznań, 1995.

Rzeczpospolita Obojga Narodów: ogólna charakterystyka

Historia Rzeczypospolitej Obojga Nardoów zaczęła się od podpisania Unii Lubelskiej w 1569r. i skończyła się

trzecim rozbiorem w 1795r., kiedy kraj został podzielony przez Austrię, Prusy i Rosję. Stworzenie

Rzeczypospolitej oznaczało, że dwa państwa - Polska i Wielkie Księstwo Litewskie będą miały wspólny sejm

i będą razem prowadzić politykę zagraniczną. Systemy kierownictwa i ustawodawstwa pozostawały w każdym

kraju oddzielne.

Społeczeństwo tamtych czasów było społeczeństwem klasowym i składało się ze szlachty, duchowieństwa,

mieszczan i chłopów. Tylko szlachta miała prawo zajmowania się działalnością polityczną i państwową.

Terytorium kraju było podzielone na województwa. W Wielkim Księstwie Litewskim po reformie

przeprowadzonej w latach 60-tych szesnastego wieku liczba województw powiększyła się. Na tamten moment

były to województwa: wileńskie, trockie, nowogródzkie, brzeskie, połockie, mińskie, mścisławskie, smoleńskie,

12

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

wołyńskie, bracławskie, kijowskie. Stanowisko wojewody było jednym z najważniejszych, jednak najbardziej

prestiżową była funkcja wojewody wileńskiego lub trockiego.

Województwa z kolei dzieliły się na powiaty. W każdym powiecie organizowano sąd. Powiat był również

jednostką wojskową i w sytuacji wojny wystawiał chorągiew. Oprócz tego odbywał się sejmik, w trakcie którego

wybierano dwóch posłów na sejm ogólny. Wręczano im instrukcje, w których były napisane artykuły

z wymogami o charakterze zarówno lokalnym, jak i krajowym. Na sejmie dokonywano wyborów króla

i wielkiego księcia, rozpatrywano kwestie polityki wewnętrznej i zagranicznej (podatki, wojna, ustawodawstwo

i inne). Jednak ze względu na to, że do podjęcia decyzji wymagana była zgoda wszystkich uczestników,

od XVII wieku sejmy często zrywano, co nie sprzyjało korzystnie państwu.

Od Kazimierza Jagiellończyka Polska i Wielkie Księstwo Litewskie ma jednego władcę, który był nazywany

Królem Polski i Wielkim Księciem Litwy, Rusi, Żmudzi i innych ziem. Wymieńmy niektóre osoby państwowe.

Aleksander Jagiellończyk (1451-1506) znacznie poszerzył prawa szlachty, nadał wielu miastom prawo

magdeburskie. Bona Sforza (1494-1557) przeprowadziła reorganizację systemu zarządzania królewskimi

posiadłościami, reformę agrarną, uczyniła Wielkie Księstwo Litewskie głównym eksporterem zboża do Europy.

Jan Sobieski wszedł do historii jako wybitny przywódca wojskowy, mecenas sztuki i nauki. Zwyciężył wojsko

tureckie w decydującej Bitwie pod Wiedniem (12 września 1683r.). Najbardziej romantyczny uczynek zrobił

Zygmunt August (1520-1572), kiedy wbrew społeczeństwu i matce ożenił się z miłości z Barbarą Radziwiłłówną

(1520-1551) w 1547 roku.

Miasta posiadały ważne

znaczenie jako centra kultury,

edukacji i religii. Największy

ich rozwój jest związany

z przyjęciem prawa

magdeburskiego. To jest

prawo miasta do samorządu.

Każdego roku wybierano

członków rady, a wśród nich

dwóch burmistrzów. Urząd

zajmował się sprawami

miasta, podatkami, sądził

obywateli, zapisywał do ksiąg

testamenty, akty kupna i

sprzedaży i inne. Dzięki

przywilejowi miasto

otrzymywało herb, który

znajdował się na miejskiej

pieczątce. Prawo magdeburskie przychodzi wcześniej do miast polskich. W Wielkim Księstwie Litewskim

Wilno otrzymało prawo do samorządu jako pierwsze w 1387 roku, później Brześć (1390), Kowno (1408), Troki

(1409). Na końcu XV wieku wiele miast otrzymało przywileje: Grodno (1496), Połock (1498), Mińsk (1499) i

inne.

13

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Dr Mariusz Kasprzak

Доктар Марыюш Каспшак

Historyk, absolwent

Historii UMCS, pedagog,

aktywny działacz lubelskiej

społeczności lokalnej.

Гісторык, выпускнік

факультэту гісторыі

УМКС, педагог, актывіст

люблінскай грамадзкай

супольнасці.

Rzeczpospolita Obojga Narodów/ Рэч Паспалітая

Rzeczpospolita Obojga Narodów była

państwem federacyjnym złożonym

z Korony Królestwa Polskiego i Wielkiego

Księstwa Litewskiego, istniejąca w latach

1569- 1795, a utworzona na mocy Unii

Lubelskiej. Rzeczpospolita rozciągała się

na terytorium dzisiejszej Polski, Litwy,

Białorusi i Łotwy, a częściowo także

Ukrainy, Estonii, Słowacji, Rosji

i Mołdawii. W 1618 roku zasięg terytorium

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

wynosił 990 tys. km2, natomiast liczba

ludności wynosiła od 6,5 mln w 1569 r.

do 14 mln w 1772 r. Ustrojem

Rzeczpospolitej była demokracja

szlachecka, a głową państwa król

elekcyjny.

Rzeczpospolita Obojga Narodów była

Ojczyzną nie tylko Polaków i Litwinów,

ale także dzisiejszych Ukraińców od Unii

Lubelskiej z Królestwem Polskim,

Białorusinów z Wielkim Księstwem

Litewskim. W XX wieku narody

te podzieliły między siebie terytorium

Rzeczypospolitej Obojga Narodów,

tworząc z niej państwa narodowe: Polskę,

Ukrainę, Białoruś i Litwę. Dlatego każde

z tych państw jest współdziedzicem

Rzeczypospolitej, której tradycje

historyczne są ich wspólną własnością.

Ponadto na terytorium Rzeczypospolitej

osiadały grupy etniczne m.in. Żydzi,

Niemcy.

Rzeczpospolita Obojga Narodów posiadała

wysoką pozycję na arenie

międzynarodowej do połowy XVII wieku.

Jednakże wojny z sąsiadami, powstania

kozackie, doprowadziły do kryzysu

gospodarczego, a następnie politycznego,

co w efekcie doprowadziło do anarchii

i rozkładu instytucji władzy. Słabość

państwa szła w parze z siłą oligarchii

magnackiej. Zwiększała się rola wojsk,

które choć formalnie były królewskimi,

to w rzeczywistości były oddziałami

prywatnymi. Decydowały one o znaczeniu

i roli poszczególnych rodów. Były one

lepiej opłacane. Pozycja króla

w Rzeczypospolitej nie była silna,

co dobrze wyrażały słowa kanclerza Jana

Zamojskiego: Rex regnat et non gubernat

(łac. Król panuje, nie rządzi). Każdy nowo

wybrany monarcha miał obowiązek

14

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

podpisać artykuły henrykowskie.

Dokument ten określał nienaruszalne

zasady ustroju państwa i zapewniał

tolerancję religijną. Z czasem artykuły

henrykowskie połączono z pacta conventa

- osobistymi zobowiązaniami króla elekta.

Słabość organizacji państwowej

Rzeczypospolitej wynikała w dużej mierze

z elekcyjności monarchii. Do drugiej

połowy XVII wieku szlachta preferowała

wybór zagranicznych kandydatów na tron,

co nie doprowadziło do utworzenia nowej,

silnej dynastii. Większość władców

rządziła nieudolnie, lub też szybko

wpadała w konflikt ze szlachtą,

co paraliżowało działalność legislacyjną.

Co więcej, obcy królowie na drugim

miejscu stawiali interesy Rzeczypospolitej,

czego przykładem był okres panowania

Wazów. Zygmunt III za swój podstawowy

cel uznawał odzyskanie tronu Szwecji.

Doprowadziło to do trwającej łącznie

ponad pół wieku serii niszczycielskich

wojen.

Dodatkowym problemem był wzrost

pozycji magnatów, związany m.in.

z rokoszem Zebrzydowskiego. Działalność

najbogatszej szlachty prowadziła

do postępującej decentralizacji państwa

i obniżenia pozycji króla. Formalna

demokracja szlachecka, przerodziła się

w drugiej połowie XVII wieku

w oligarchię magnacką. Za czasów Jana III

Sobieskiego nie istniała już zasadniczo

większa różnica między monarchą,

a najpotężniejszymi przedstawicielami

magnaterii. Po jego śmierci i wyborze

na króla Augusta II Mocnego nastąpiło

niemal całkowite zahamowanie działania

sejmu. Wynikało ono przede wszystkim

z coraz częstszego zrywania obrad poprzez

wykorzystanie liberum veto.

Usankcjonowana prawnie możliwość

łatwego blokowania reform doprowadziła

do stagnacji państwa i jego uzależnienia

od sąsiadów. Również decentralizacja

państwa powodowała kłopoty w systemie

skarbowym Rzeczpospolitej. Z coraz

większym oporem szlachty spotykało się

ściąganie podatków. Dodatkowo część

z nich ściągana była przez magnatów,

co doprowadziło do częstych nadużyć.

W XVIII wieku Rzeczpospolita Obojga

Narodów znalazła się w niekorzystnej

sytuacji gospodarczo-politycznej,

co zostało bardzo sprytnie wykorzystane

przez sąsiadów Polski: Rosję, Prusy

i Austrię. Kraje te poszczycić się mogły

sprawnymi rządami centralnymi,

co wzmacniało je militarnie

i ekonomicznie. Samowolna polityka

magnatów, realizująca własne interesy

ułatwiała tym państwom mieszanie się

w wewnętrzne sprawy Rzeczpospolitej

i doprowadziło to do likwidacji Królestwa

Polskiego i Wielkiego Księstwa

Litewskiego poprzez trzy rozbiory polski

w latach 1772, 1793, 1795. Polska zniknęła

z mapy świata na blisko 123 lata. Dopiero

11 listopada 1918 roku Polska po raz

kolejny odzyskała niepodległość dzięki

wytrwałości społeczeństwa polskiego

i ówczesnego przywódcy Józefa

Piłsudskiego.

Unia zawarta między Królestwem Polskim

a Księstwem Litewskim była w tamtych

15

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

czasach niepowtarzalna gdzie indziej

w Europie. Powtarzały się, z reguły

krótkotrwałe, międzypaństwowe unie

personalne (takie, jak za Jagiellonów

w XV). Natomiast przekształcenie takiej

unii personalnej w jedno państwo

federalne, będące wczesnym

poprzednikiem dzisiejszej Unii

Europejskiej, zdarzyło się tylko tutaj,

na Międzymorzu bałtycko-czarnomorskim.

Rozbiory zniszczyły dzieło unijne.

Przyszło nam czekać nieco ponad dwa

wieki, kiedy to nadeszła z powrotem tym

razem Unia Europejska, która obecnie

skupia 27 państw europejskich w tym

również Polskę.

Bibliografia:

Manteuffel T., Historia powszechna średniowiecza,

Warszawa 1996.

Wyrozumski J., Historia Polski do 1505, Warszawa

1989.

Kopczyński M., Rzeczpospolita – Europa XVI –

XVIII wiek Próba konfrontacji, Warszawa 1999.

Wegner J., Rzeczpospolita duma i wstyd, Kraków

2011.

Kaczmarczyk J., Rzeczpospolita Trojga Narodów

Mit czy Rzeczywistość Ugoda Hadziacka – Teoria i

Praktyka, Kraków 2007.

Wisner H., Unia sceny z przeszłości Polski i Litwy,

Warszawa 1988.

Рэч Паспалітая

Рэч Паспалітая была федэратыўнай дзяржавай, якая складалася з Кароны Польскага Каралеўства

і Вялікага Княства Літоўскага, існавала паміж 1569 – 1795 і была ўсталяваная актам Люблінскай уніі. Рэч

Паспалітая распаўсюджвалася на тэрыторыю сѐняшняй Польшчы, Літвы, Беларусі, Латвіі, а часткова

таксама Украіны, Эстоніі, Славакіі, Расіі і Малдавіі. У 1618 годзе маштаб тэрыторыі Абодвух Народаў

быў 990 тыс. км², а колькасць насельніцтва вагалася ад 6,5 млн. у 1569 да 14 млн. У 1772 годзе. Ладам

Рэчы Паспалітай была шляхецкая дэмакратыя, а кіраўніком дзяржавы выбіраны кароль.

Рэч Паспалітая была Айчынай не толькі для палякаў і летувусаў, але таксама і сѐняшніх украінцаў

ад Люблінскай уніі з Польскім Каралеўствам, беларусаў з Вялікім Княствам Літоўскім. У ХХ стагоддзі

гэтыя народы падзялілі паміж сабой тэрыторыю Рэчы Паспалітай, ствараючы з яе нацыянальныя

дзяржавы: Польшчу, Украіну, Беларусь і Летуву. Таму кожная з гэтых дзяржаў з’яўляецца спадкаемцам

Рэчы Паспалітай, гістарычныя традыцыі якой – іх супольная ўласнасць. Акрамя таго на тэрыторыі Рэчы

Паспалітай жылі этнічныя групы, м. ін. габрэі, немцы.

Рэч Паспалітая займала высокае становішча на міжнароднай арэне да сярэдзіны XVII стагоддзя. Аднак

войны з суседзямі, казацкія паўстанні прывялі да эканамічнага крызісу, а пазней і палітычнага, якія

ў сваю чаргу прывялі да анархіі і гніення інстытуту ўлады. Слабасць дзяржавы ішла побач з сілай

магнацкай алігархіі. Павялічвалася роля войскаў, якія хоць фармальна былі каралеўскімі, на самой

справе аднак былі прыватнымі аддзяленнямі. Вырашалі яны значэнне і роль асобных родаў. Яны былі

лепш аплачваемыя. Пазіцыя караля ў Рэчы Паспалітай не была моцнай, што добра выяўляюць словы

канцлера Яна Замойскага: Rex regnat et non gubernat (лац. Кароль пануе, не кіруе). Кожны новаабраны

манарх меў абавязак падпісаць генрыкавы артыкулы. Гэты дакумент акрэсліваў непарушальныя правілы

дзяржаўнага ладу і забяспечваў рэлігійную талеранцыю. З цягам часу генрыкавы артыкулы аб’ядналі

з pacta conventa – асабістымі абавязкамі выбранага караля. Слабасць дзяржаўнай арганізацыі Рэчы

Паспалітай была абумоўлена ў значнай ступені выбарнай манархіяй.

Да другой паловы XVII стагоддзя шляхта аддавала перавагу замежным кандыдатам на сталец,

што не прывяло да стварэння новай, моцнай дынастыі. Большасць ўладароў кіравала некампетэнтна

альбо хутка трапляла ў канфлікт са шляхтай, якія паралізавалі заканадаўчую дзейнасць. Акрамя таго,

замежныя каралі на другое месца ставілі інтарэсы Рэчы Паспалітай, пра што сведчыць час панавання

Вазаў. Жыгімонт ІІІ за сваю асноўную мэту меў вяртанне стальца Швецыі. Гэта прывяло да серыі

разбуральных войнаў, якія агулам трывалі больш за паўстагоддзя.

16

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Дадатковай праблемай было ўзрастанне пазіцыі магнатаў, звязанае, між іншым, з рокашам

Зебжыдоўскага. Дзейнасць найбагацейшай шляхты прыводзіла да паступовай дэцэнтралізацыі дзяржавы

і зніжэння пазіцыі караля. Фармальная шляхецкая дэмакратыя перайшла ў другой палове XVII стагоддзя

ў магнацкую алігархію.

У часы Яна ІІІ Сабескага ўжо істотна не існавала розніца паміж манархам і наймацнейшымі

прадстаўнікамі магнатаў. Пасля яго смерці і выбару караля Аўгуста ІІ Моцнага дзейнасць сойму

затрымалася амаль цалкам. Гэта было звязана ў першую чаргу з больш частым выкарыстаннем liberum

veto і спыненнем абрадаў сойму. Юрыдычна санкцыянаваная магчымасць лѐгка блакаваць рэформы

прывяла да застою дзяржавы і яго залежнасці ад суседзяў. Дэцэнтралізацыя дзяржавы таксама выклікала

праблемы ў падатковай сістэме Рэчы Паспалітай. Збор падаткаў сустракаўся з усѐ большым і большым

супрацівам з боку шляхты. Акрамя таго частку падаткаў збіралі магнаты, што прывяло да частых

злоўжыванняў. У XVIII стагоддзі Рэч Паспалітая апынулася ў неспрыяльнай эканамічнай і палітычнай

сітуацыі, якую спрытна выкарысталі суседзі Польшчы: Расея, Прусія і Аўстрыя. Гэтыя краіны маглі

пахваліцца спраўным цэнтральным урадам, што ўзмацняла іх ваенную і эканамічную пазіцыю.

Самавольная палітыка магнатаў, якія рэалізавалі ўласныя інтарэсы, спрыяла гэтым дзяржавам ўмешвацца

ва ўнутраныя справы Рэчы Паспалітай і прывяло да ліквідацыі Польскага Каралеўства і Вялікага Княства

Літоўскага праз тры падзелы Польшчы ў 1772, 1793, 1795. Польшча знікнула з мапы свету на 123 гады.

Толькі 11 лістапада 1918 года Польшча ізноў здабыла незалежнасць дзякуючы настойлівасці польскага

грамадства і тагачаснага лідэра Юзэфа Пілсудскага.

Унія падпісаная паміж Польскім Каралеўствам і Вялікім Княствам Літоўскім была ў тыя часы ўнікальная

для Еўропы. Здараліся, звычайна кароткатэрміновыя, асабістыя ўніі паміж дзяржавамі (напрыклад такія,

як у часы Ягелонаў у XV стагоддзі ў балтыцка-чорнаморскім Міжмор’і). Тым не менш, пераўтварэнне

асабістай уніі ў адну федэральную дзяржаву, якая б была папярэднікам сучаснага Еўразьвязу, здарылася

толькі тут у балтыцка-чорнаморскім Міжмор’і. Падзелы знішчылі справу ўніі. Нам прыйшлося чакаць

крыху больш за два стагоддзі, пакуль зноў вярнуўся на гэты раз Еўразьвяз, якія ў цяперашні момант

аб’ядноўвае 27 еўрапейскіх краін, у тым ліку Польшчу.

17

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Dr Grzegorz Gębka

Доктар Гжэгож Гэмбка

Historyk, dyrektor IV

Liceum

Ogólnokształcącego

im. Stefanii Sempołowskiej

w Lublini.e

Гісторык, дырэктар IV

Агульнаадукацыйнага Ліцэя

імя Стэфаніі Сэмпалоўскай

у Любліне.

Unia Lubelska/ Люблінская ўнія

W dniu 4 lipca 1569 roku w kościele

pw. św. Stanisława oo. Dominikanów

w Lublinie odśpiewano uroczyste

„Te Deum laudamus‖. Unia polsko-

litewska stała się faktem - powstawała

Rzeczpospolita Obojga Narodów.

To przysłowiowe „małżeństwo‖ dwóch

państw maiło opierać się na zasadzie

równości stron. Królestwo Polskie

i Wielkie Księstwo Litewskie istnieć miały

jako dwa organizmy państwowe połączone

wspólnym sejmem, elekcją wspólnego

władcy, prowadzeniem wspólnych wojen

i polityki zagranicznej. Odrębne zaś miały

pozostać administracja, urzędy, prawo,

wojsko i skarb. W wyniku zawartego aktu

doszło do pokojowego połączenia,

bez wojen i rozlewu krwi, dwóch państw

o odmiennym charakterze: „Nigdy

w dziejach odrębne narody nie zawarły

trwalszego ślubu przy mniejszym

zastosowaniu nacisku”. Owoce sejmu

lubelskiego przetrwały przez następne

dwieście lat, aż do rozbiorów

Rzeczypospolitej. Jan Gawiński,

siedemnastowieczny poeta, w wierszu

„Na unię Korony z Litwą” pisał:

„Z serca życie powstaje, z serca miłość

wschodzi,

Głowa sercu ozdoba i rząd głowa rodzi.

Sercem jest zacne Księstwo, głową cna

Korona,

Związek piękny, gdy głowa z sercem

zjednoczona”.

Jednakże, pomimo wspólnego działania

obu państw od niemal dwustu lat, droga

do Unii Lubelskiej nie była drogą prostą

i łatwą. Związki Królestwa Polskiego

i Wielkiego Księstwem Litewskiego

datowane od roku 1385, od układu

w Krewie, oparte były na związkach

personalnych – rządach przedstawicieli

dynastii jagiellońskiej. Istniało wiele

czynników hamujących zawarcie nowej

realnej unii. Główną przeszkodą były

zasadnicze różnice ustrojowe obu państw.

Innym nie mniej ważnym czynnikiem była

postawa samych Jagiellonów. Starali się

oni zachować pozycję jedynego łącznika

między państwami. Luźne związki Korony

z Wielkim Księstwem Litewskim

umożliwiały Zygmuntowi Augustowi

swobodniejsze manewrowanie w polityce,

szczególnie w kwestii zagadnień północno

– wschodnich. Przeciwni ściślejszemu

18

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

powiązaniu z Królestwem Polskim byli

także, broniący swojej pozycji społeczno –

politycznej przedstawiciele

możnowładztwa litewskiego. W imię

„obrony Litwy‖ przeciwstawiali się

wpływom „polskiej zarazy‖, czyli

demokracji szlacheckiej. Sporną kwestią

była także koncepcja nowego układu.

Polacy postulowali egzekwowanie

dawnych aktów unii, które rozumieli jako

podstawę do całkowitej inkorporacji

Wielkiego Księstwa Litewskiego

do Królestwa Polskiego. Litwini zaś byli

za równorzędnym związkiem obu państw.

Sytuacja międzynarodowa spowodowała

zmianę stanowiska Zygmunta Augusta

w kwestii unii. Prowadzone przez niego

działania w Inflantach zmuszały go

do uzyskania pomocy finansowej

i militarnej Korony. Inflanty stały się

łącznikiem między obu krajami. Litwa

była również zbyt słaba aby sama bronić

się przed Moskwą. Król rozumiał, że te

kwestie są ściśle powiązane

z zagadnieniami unii i egzekucji praw.

Była to cena uzyskania poparcia Polaków.

Stosunek króla do unii zmienił się również

ze względu na brak następcy tronu. Teraz,

związany z ruchem egzekucyjnym,

głoszącym hasła połączenia Wielkiego

Księstwa Litewskiego z Królestwem

Polskim, stał się orędownikiem powstania

jednego wspólnego organizmu

państwowego. Pomagała mu w tym także

szlachta litewska zainteresowana

uzyskaniem dla siebie takiej samej pozycji

na Litwie, jaką zajmowała szlachta polska

w Koronie. Ostateczne złamanie opozycji

możnowładztwa litewskiego nastąpiło

po przelaniu w 1564 roku przez Zygmunta

Augusta swoich sukcesyjnych praw

do Litwy na rzecz Korony, inkorporacji

przez Królestwo Polskie Podlasia, Wołynia

i Kijowszczyzny podczas obrad sejmu

1569 roku. Przeważyła jednak postawa

szlachty litewskiej, której zorganizowana

aktywność wywarła ogromny wpływ

na możnowładztwie litewskim,

a szczególnie na ich przywódcy Mikołaju

Radziwille Rudym. W tej sytuacji, możni

zgodzili się na kontynuację rokowań, które

doprowadziły do kompromisu i w jego

rezultacie uchwalenia przez sejm w dniu

27 czerwca 1569 roku aktu Unii

Lubelskiej.

Konsekwencje zawarcia unii były różne

dla Litwy i ziem ruskich oraz dla Polski.

Nie można jednoznacznie stwierdzić,

iż tylko Polska odniosła same sukcesy,

jak też nie można utrzymywać poglądu,

że w ostatecznym rozrachunku poniosła

wyłącznie straty. Unia – wbrew

oczekiwaniom – nie osłabiła pozycji

magnaterii litewsko-ruskiej. Rozszerzenie

granic koronnych umożliwiło wzmocnienie

pozycji magnaterii koronnej poprzez

nawiązywanie bliskich koligacji

z potężnymi rodami magnackimi na Rusi.

Unia Lubelska była unią stanu

szlacheckiego obu państw. Klasowe

interesy przeważały antagonizmy

polityczne i narodowe, na tym punkcie

nie było różnicy między szlachtą litewsko-

ruską a polską.

Inkorporacja Podlasia, Wołynia

i Kijowszczyzny wciągnęły Polskę

w długotrwałe wojny z Rosją i Turcją.

Rzeczpospolitą osłabiały także wewnętrzne

konflikty związane z powstaniami

kozackimi. Wszystko to zadecydowało

w dużym stopniu o załamaniu potęgi

państwa polsko – litewskiego.

Należy dostrzec także pozytywne aspekty

unii. Przenikanie się kultury polskiej

z kulturą Litwy i Rusi, a także za ich

pośrednictwem z Orientem, wzbogaciło

polską kulturę i poszerzało jej horyzonty.

Z drugiej strony poprzez wzajemne

kontakty zostały wzbogacone kultury

Litwy, Białorusi czy też Ukrainy. Stosunki

19

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

te pozytywnie wpływały na relacje polsko

– rosyjskie. Z całą pewnością, uchwalenie

Unii Lubelskiej wpływało przez następne

kilka stuleci na rozwój Europy

Środkowowschodniej.

Bibliografia

Bardach J., Związek Polski z Litwą, w: Polska

w epoce Odrodzenia – państwo – społeczeństwo –

kultura, pod red. A. Wyczańskiego, Warszawa

1986.

Cynarski S. , Zygmunt August, Wrocław 1988.

Gierowski J.A., Historia Polski 1505-1764,

Warszawa 1988.

Konopczyński W., Dzieje Polski Nowożytnej,

Warszawa 1996.

Witusik, A. A., Pamiętna unia lubelska 1569 roku,

w: Lublin w dziejach i kulturze Polski, pod red.

T. Radzika i A. A. Witusika, Lublin 1997.

Люблінская ўнія

4 ліпеня 1569 года ў касцѐле св. Станіслава айцоў дамініканаў у Любліне заспявалі ўрачысты „Te Deum

laudamus‖. Гэты праславуты ―шлюб‖ двух дзяржаў павінен быў абапірацца на раўнапраўі бакоў.

Польскае Каралеўства і Вялікае Княства Літоўскае павінны былі існаваць як два дзяржаўныя органы,

звязаныя супольным соймам, выбарамі агульнага кіраўніка, правядзеннем сумесных ваенных дзеянняў

і знешняй палітыкі. Адміністрацыя, дзяржаўныя ўстановы, права, войска і скарб павінны былі застацца

асобнымі. У выніку падпісанага акту атрымалася мірнае з’яднанне, без войнаў і кровапраліцця, двух

дзяржаў рознага характару: ―Ніколі ў гісторыі асобныя краіны не заключылі больш устойлівага шлюбу

з меньшым выкарыстаннем ціску‖. Плѐны люблінскага сойму трывалі праз наступныя дзвесце гадоў аж

да раздзелаў Рэчы Паспалітай. Ян Гавіньскі, паэт сямнаццатага стагоддзя, у вершы “Унія Кароны

з Літвой” пісаў:

“Ад сэрца жыццѐ ўзнікае, з сэрца каханне расце,

Галава аздобай сэрцу і ўрад галаву нараджае.

Сэрца – гэта высакароднае Княства, а галава – шляхетная Карона,

Прыгожы саюз, калі галава з сэрцам з’яднаная.”

Аднак, нягледзячы на сумесныя дзеянні дзвюх краін на працягу амаль двухсот гадоў, шлях

да Люблінскай уніі не быў простым і лѐгкім. Саюзы паміж Польскім Каралеўствам і Вялікім Княствам

Літоўскім лічацца ад 1385 году, ад уніі ў Крэве, і апіраліся яны на асабістых саюзах – уладзе

прадстаўнікоў дынастыі Ягелонаў. Існавала шмат фактараў, якія перашкаджалі заключэнню новай

рэальнай уніі. Галоўнай перашкодай была значная розніца паміж палітычным ладам дзвюх краін. Іншым,

не менш важным фактарам было стаўленне саміх Ягелонаў. Яны стараліся захаваць пазіцыю адзінага

звяна, які злучаў дзве краіны. Свабодныя адносіны Кароны з Вялікім Княствам Літоўскім дазвалялі

Жыгімонту Аўгусту вольна манеўраваць у палітыцы, асабліва ў дачыненні да паўночна-ўсходніх

пытанняў. Прадстаўнікі літоўскай шляхты, абараняючы свае грамадска-палітычныя пазіцыі, таксама былі

супраць бліжэйшых сувязяў з Польскім Каралеўствам. У імя ―абароны Літвы‖ выступалі супраць

уплываў ―польскай хваробы‖ – шляхецкай дэмакратыі. Спрэчным пытаннем была таксама канцэпцыя

новай сістэмы. Палякі пастулявалі ўтрымліваць даўнейшыя акты ўніі, якія разумелі ў якасці асновы для

поўнага ўключэння Вялікага Княства Літоўскага ў склад Польскага Каралеўства. Літвіны аднак

выказваліся за раўнапраўны саюз абедзвюх краін.

Міжнароднае становішча выклікала змены ў поглядах Жыгімонта Аўгуста на справу ўніі. Яго дзеянні

ў Лівоніі прымушалі да атрымання фінансавай і ваеннай падтрымкі для Кароны. Лівонія стала сувязным

звяном паміж двума краінамі. Літва была занадта слабая, каб абараніць сябе ад Масквы. Кароль разумеў,

што гэтыя пытанні былі цесна звязаныя са справай уніі і выкананнем права. Дзякуючы гэтаму

ѐн атрымаў падтрымку палякаў. На змену погляду караля на ўнію таксама паўплывала адсутнасць

спадкаемцы стальца. Цяпер, звязаны з экзэкуцыйным рухам, які абвяшчаў ідэю з’яднання Вялікага

Княства Літоўскага з Польскім Каралеўствам, імкнуўся да стварэння сумеснага дзяржаўнага арганізму.

Дапамагала яму ў гэтым таксама літоўская шляхта, зацікаўленая атрыманнем такой самай пазіцыі

ў Літве, якую займала польская шляхта ў Кароне. Канчатковае пераламанне апазіцыі літоўскай шляхты

20

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

адбылося пасля перадачы ў 1564 годзе Жыгімонтам Аўгустам свайго права спадкаемства стальца Літвы

на карысць Кароны, і уключэння ў Польскае Каралеўства Падляшша, Валыні і Кіеўшчыны падчас

абрадаў сойму 1569 года. Аднак пераважыла пазіцыя літоўскай шляхты, якая сваѐй арганізаванай

дзейнасцю аказала велізарны ўплыў на магнатаў Літвы, асабліва на іх лідара Мікалая Радзівіла Рудога.

У гэтай сітуацыі магнаты згадзіліся працягваць перамовы, якія прывялі да кампрамісу і ў выніку

да ўхвалення соймам 27 чэрвеня 1569 году акту Люблінскай уніі.

Наступствы падпісання ўніі былі рознымі для Літвы, рускіх земляў і для Польшчы. Не магчыма

адназначна зрабіць выснову, што Польшча атрымала толькі карысці, як і не магчыма падтрымліваць

меркаванне, што ў канчатковым выніку панесла толькі страты. Унія – насуперак чаканням – не аслабіла

пазіцыі літоўска-рускіх магнатаў. Пашырэнне мяжы Кароны спрыяла ўзмацненню пазіцыі польскіх

магнатаў шляхам стварэння блізкіх сувязяў з магутнымі магнацкімі родамі на Русі. Люблінская ўнія была

саюзам шляхты абедзвюх краін. Класавыя інтэрэсы дамініравалі над палітычнымі і нацыянальнымі

супярэчнасцямі, у гэтым пункце не было ніякай розніцы паміж літоўска-русінскай і польскай шляхтай.

Уключэнне Падляшша, Валыні і Кіеўшчыны ўцягнулі Польшчу ў працяглыя войны з Расеяй і Турцыяй.

Рэч Паспалітую аслаблялі таксама ўнутраныя канфлікты выкліканыя казацкімі паўстаннямі. Усѐ гэта ў

значнай ступені прычынілася да ўпадку магутнасці польска-літоўскай дзяржавы. Варта таксама

заўважыць і станоўчыя аспекты ўніі. Узаемапранікненне польскай культуры з культурай Літвы і Русі, а

праз іх з Усходам, узбагаціла польскую культуру і пашырыла яе гарызонты. З іншага боку, праз

ўзаемныя кантакты былі ўзбагачаныя культуры Летувы, Беларусі і Ўкраіны. Гэтыя кантакты станоўча

паўплывалі на польска-рускія адносіны. Безумоўна ўхваленне Люблінскай уніі ўплывала на развіццѐ

Цэнтральнай і Усходняй Еўропы на працягу наступных некалькіх стагоддзяў.

Mgr Zbigniew Kiełb

Магістар Збігнеў Келб

Historyk i numizmatyk,

trener warsztatów

historycznych podczas

wymian RON JUINIOR

i RON SENIOR, konsultant

gry internetowej „Graj

o historię!”

Гісторык і нумізматык,

трэнэр па гістарычных

майстар-класах падчас

абменаў РАН ЮНІЁР і РАН

СЕНЬЁР, кансультант

інтэрнэт гульні “Пагуляй

у гісторыю!”

Jan Firlej z Dąbrowicy i jego związki z Lublinem/ Ян Фірлей з Дамбравіцы і яго сувязі з Люблінам

Przechodząc wielokrotnie obok ul. Olejnej

w Lublinie, nieopodal Trybunału

Koronnego, zawsze wspominam osobę

Jana Firleja. Dlaczego w tym miejscu

i dlaczego właśnie ją? Zajmując się

numizmatyką, a w szczególności monetami

okresu Rzeczypospolitej Obojga Narodów,

mam ścisły związek ze źródłami tej epoki,

z monetami używanymi przez ludzi,

o których już nie pamiętamy. Jednym

21

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

z nich był Jan Firlej, którego osobisty herb

Lewart widnieje po dziś dzień na wielu

numizmatach. Dzięki temu przypominają

nam one o nim, a jego herb, należący

również do innych przedstawicieli rodu

Firlejów, po dziś dzień możemy odnaleźć

także na wielu zabytkach

architektonicznych w Lublinie i jego

okolicach.

Jan Firlej był synem Jana wojewody

krakowskiego, późniejszego marszałka

koronnego, i Zofii Bonerówny kasztelanki

sądeckiej. Był on osobą nie tylko zamożną,

ale i wykształconą, o czym świadczą

odbyte przez niego studia

na Uniwersytecie w Altdorfie, Lipsku

i Boloni oraz podróże do Padwy i Rzymu,

gdzie w 1581 r. dokonał zmiany swojego

wyznania z kalwińskiego na rzymsko-

katolickie. W wyniku tej duchowej

przemiany po powrocie do kraju w swoich

dobrach: Dąbrowicy, Janowcu,

Lubartowie, Kocku i innych, gorliwie

przywracał wiarę katolicką. Na arenie

politycznej pojawił się on w czasie

pierwszego bezkrólewia, kiedy posłował

do Francji w 1573 r. z zaproszeniem

na tron polski Henryka Walezego. Takie

samo zadanie przypadło mu po śmierci

Stefana Batorego, kiedy to udał się

do Szwecji, gdzie złożył identyczną

propozycję Zygmuntowi Wazie.

Z upływem czasu stawał się on coraz

bardziej aktywny politycznie, kiedy

to w latach 1589-1590 posłował na sejm

z województwa krakowskiego. Jego

zaangażowanie przyniosło mu 12 maja

1590 r. nominację na podskarbiego

wielkiego koronnego. Już na początku

sprawowania tej funkcji doszło

do pewnych zatargów między nim,

a królem. Z tych powodów

nie uczestniczył on w uroczystościach

weselnych monarchy i nie chciał wydać

korony królewskiej, będąc jej opiekunem.

Przyczyną takiej sytuacji było

postępowanie władcy, który mimo oporów

ministra otworzył skarb i zastawił klejnoty

na potrzeby związane ze ślubem. Mimo

to Jan Firlej nie brał udziału

w opozycyjnym zjeździe w Jędrzejowie, co

dowodzi, iż nie był w całkowitej opozycji

do Zygmunta III Wazy. W późniejszym

czasie doszło do porozumienia między nim

a królem, czego znakiem było uzyskanie

przez Jana Firleja 22 lutego 1593 r.

nominacji na starostę lubelskiego. Cesji

tego stanowiska dokonał na rzecz bratanka

Mikołaja Firleja 26 lipca 1614 r., na kilka

miesięcy przed śmiercią (jego pogrzeb

odbył się w Lublinie 6 października 1614

r.). Za takim stanem rzeczy przemawiają

również wspólne działania z 1596 r.

dotyczące planów ligi antytureckiej oraz

jego posłowanie w imieniu króla

do cesarza Rudolfa II. Jako uczciwy

i sumienny senator Jan Firlej był oddanym

szafarzem pieniędzy państwowych.

Poświadczają to jego zasługi w czasie

wojny inflanckiej w latach 1600-1602

i współpracy z hetmanem wielkim Janem

Zamoyskim. Zbierał on wówczas pieniądze

na zakup amunicji, broni i surowców do jej

produkcji, którą nadzorował. Stworzył

również system dostaw żywności oraz

broni na teren działań wojennych.

Chwalono go za to, że dbał o terminową

wypłatę żołdu, zastawiając przy tym swoje

własne dobra w celu uzyskania potrzebnej

gotówki. Jednak mimo posiadanych zasług

i zasobów finansowych Jan Firlej znacznie

nadwerężył swoją fortunę, kiedy to wojsko

zaciężne zaczęło się buntować z powodu

zaległego żołdu. Aby uspokoić sytuację

zapłacił go zastawiając ponownie własne

dobra. Od 1604 r. miał też kłopoty w izbie

poselskiej, która dopominała się

rozrachunku z kwoty 500 000 złp, którą

dostał na wykup dóbr koronnych. Tak więc

w trudnych czasach wojny inflanckiej

22

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

zaciążył mu urząd senatorski, dlatego też

zrzekł się go w 1609 r. Jednak nie tylko

uszczuplenie majątku miało wpływ

na podjęcie powyższej decyzji. Innym

czynnikiem była powstała w Koronie

sytuacja polityczna, nieprzychylna

Zygmuntowi III Wazie. Chodzi tu o rokosz

sandomierski z lat1606-1607, w którym

Jan Firlej był stronnikiem króla. Przybył

on w 1606 r. na zjazd lubelski, aby rozbić

obóz rokoszowy, gdzie na tajnej naradzie

w kaplicy kolegium jezuickiego w Lublinie

podskarbi przeciągnął hetmana polnego

Stanisława Żółkiewskiego na stronę króla.

Posunięcie to zaważyło ostatecznie

na złym stosunku szlachty do Jana Firleja.

Po zrzeczeniu się podskarbiostwa 21 maja

1609 r. król wynagrodził starostę

lubelskiego kasztelanią wojnicką, jednak

dopiero po śmierci poprzedniego zarządcy

Sebastiana Lubomirskiego. Chciał mu też

dać województwo sandomierskie jednak

Jan Firlej go nie przyjął.

W osobie tego podskarbiego król znalazł

także sumiennego wykonawcę swoich

zarządzeń w walce z plagą napływu na

obszar Rzeczypospolitej drobnych monet

złej jakości, co wpłynęło niekorzystnie

na sytuację gospodarczą państwa. Kiedy

obejmował on w 1590 r. stanowisko

ministra skarbu w Koronie, funkcjonowały

tylko dwie mennice – w Olkuska

i Poznańska. Działania Jana Firleja

doprowadziły do zwiększenia i ożywienia

produkcji menniczej poprzez otwarcie

nowych mennic we Wschowie (1593),

Bydgoszczy (1594), Lublinie (1595)

i reaktywowanie starych w Malborku

(1591) oraz Krakowie (1598). Jednak

z wymienionych mennic od 1601 r.

funkcjonowała już tylko jedna, krakowska.

Za taką sytuację wywołał postępujący

chaos monetarny, wobec czego podjęto

decyzję o zamknięciu pozostałych mennic.

Posunięcie to spowodowało jeszcze

większą destabilizację sytuacji monetarno-

gospodarczej oraz było wielkim

utrudnieniem dla Jana Firleja, wobec

trudności finansowych związanych

z działaniami wojennymi, na które musiał

łożyć własne pieniądze.

Prowadzone przez niego działania,

zmierzające do uzdrowienia sytuacji

monetarnej, mają duże znaczenie dla

historii Lublina. Wiążą się one

z otwarciem mennicy koronnej w tym

mieście przy ul. Olejnej, działającej

w latach 1595-1601. Jan Firlej jako

starosta lubelski, mieszkający nieopodal w

swojej rodzinnej Dąbrowicy, specjalnie

troszczył się o ten zakład, do którego

zorganizowania i uruchomienia powołał

doświadczonego i zaufanego mincerza

Olku-kiego Kaspra Rytkiera.

Jan Firlej pochodził z rodu, którego

herbem był Lewart, po łacinie zaś

Leopardus, czyli lampart.

Dlaczego to symbolem Firlejów było

właśnie takie, a nie inne godło? Odnosząca

się do niego legenda herbowa podkreśla

spryt cechujący to zwierzę, a poniekąd

i ród Firlejów, który juznał je za swój znak

rodowy. Legenda ta sięga czasów

Władysława Łokietka, który to nadał

protoplascie Firlejów wiele łask

w nagrodę, za to że posiadając mały

oddział zbrojnych pokonał wielkie wojsko.

Wymagało to więc od niego pewnej

zręczności i sprytu, który powyższemu

rodowi mógł się kojarzyć z lampart.

Godło to – wspinający się lampart w złotej

koronie na tle czerwonym lub błękitnym -

umieszczone jest na tarczy zwieńczonej

hełmem z koroną oraz ukoronowanym

wyskakującym półlampartem, ozdobionej

labrami.

Pełny herb Lewart

23

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Tak wygląda herb Lewart Firlejów,

którego wspaniałe wykonanie można

podziwiać między innymi w Bazylice

Ojców Dominikanów w Lublinie

na sklepieniu kaplicy, poświeconej

członkom tego rodu. Inaczej prezentuje się

on nam na zachowanych do dziś

numizmatach. Jest bez wątpienia o wiele

bardziej uproszczony pod względem

plastycznym i heraldycznym, za co

odpowiadała ograniczona powierzchnia

stempla menniczego i zręczność jego

rytownika

Obok umieszczanego na monetach herbu

Lewart Jana Firleja widnieją także jego

inicjały IF. Natomiast z uwagi na pełniony

urząd podskarbiego posługiwał się on

również prywatnymi liczmanami

rachunkowymi, które ułatwiały mu

rachunki mennicze i były zaopatrzone

w jego herb rodowy.

Czasy w jakich przyszło Janowi Firlejowi

sprawować urząd podskarbiego wielkiego

koronnego nie należały do łatwych. Okres

wojny inflanckiej i rokoszu Mikołaja

Zebrzydowskiego nie tylko nadwerężył

skarb państwa, ale i jego fortunę, wobec

czego zrezygnował on z senatorskiego

stanowiska. Nadal jednak, od 1593 r. pełnił

urząd starosty lubelskiego. Za jego to

przyzwoleniem Lublin wkroczył na arenę

dziejową mennictwa polskiego, kiedy

w 1595 r. otworzono w nim oficynę

menniczą. Należy również pamiętać,

że Jan Firlej, mieszkając w pobliskiej

Dąbrowicy, troszczył się nie tylko

o sprawy podległego mu starostwa czy

mennicy, ale także o lubelski zamek,

wobec którego w 1593 r. podjął inicjatywę

restauracji.

„Choć wiele jest w Polce familii sławnych,

to jednak mało która świetnością rodu lub

sławą cnót i czynów znakomitych

z Firlejami z Dąbrowicy równać się może,

a żadna ich zaćmić nie zdoła”. Słowa te

wypowiedziane przez Zygmunta II

Augusta za zasługi Firlejów dla dobra

Rzeczypospolitej niech będą dla nas

świadectwem ich znaczenia w minionych

epokach. Nie straciły też one swojego

wydźwięku i powagi wobec osoby Jana

Firleja za jego troski poniesione na rzecz

Lubelszczyzny oraz dobra całego kraju,

dzięki czemu stał się on nieodłączną

częścią lubelskiej historii.

Źródła ilustracji Herb Lewart:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Lewart_%28herb_szlac

hecki%29

Liczman Jana Firleja z mennicy Malbork, 1593 r.

z pracy B. Dymel, Liczmany mennicze zwane

podskarbiówkami,Kraków 1911, s. 15

Trojak Zygmunta III Wazy z mennicy Lublin, 1597

r. ze zbioru prywatnego M. Kwiatkowskiego

Trojak Zygmunta III Wazy z herbem Lewart

i inicjałami Jana Firleja (IF), mennica Lublin, 1597 r.

Liczman Jana Firleja z herbem Lewart,

mennica Malbork, 1593 r.

24

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Bibliografia

M. Cetwiński, M. Derwich, Herby, legendy, dawne

mity, Wrocław 1987.

M. Chachaj, Wykształcenie Firlejów w XVI i XVII

wieku, [w:] I Janowieckie Spotkania Historyczne.

Firlejowie. Materiały sesji naukowej 5 VI 1999 r.,

oprac. L. Kwasek, A. Szymanek, Janowiec 1999.

Urzędnicy centralni i nadworni Polski XIV-XVIII

wieku. Spisy,pod red. A. Gąsiorowskiego, Kórnik

1992.

M. Gumowski, Mennica lubelska w latach 1595-

1601, ,,Rocznik Humanistyczny‖, t. VIII, 1960, z.

2.

E. Janas, Działalność wojskowa Firlejów w XVI -

XVII wieku, [w:] I Janowieckie Spotkania

Historyczne. Firlejowie. Materiały sesji naukowej 5

VI 1999 r., oprac. L. Kwasek, A. Szymanek,

Janowiec 1999.

Z. Kiełb, Herb Lewart podskarbiego Jana Firleja w

mennictwie polskim na przełomie XVI-XVII

wieku, ,,Lubelskie Wiadomości Numizmatyczne‖,

t. XII, 2003.

Urzędnicy województwa lubelskiego XVI-XVIII

wieku. Spisy, oprac. W. Kłaczewski, W. Urban,

Kórnik 1991.

K. Lepszy, Jan Firlej, Polski Słownik Biograficzny,

Kraków 1948-1958, t. VII, s. 7.

A. Mikołajczyk, Geneza i rozwój nowożytnej

monety polskiej na tle europejskim, [w:] Zarys

mennictwa europejskiego, t. IX, Kraków 1983.

A. Sochacka, Posiadłości Lewartów w Lubelskiem

w średniowieczu, [w:] II Janowieckie Spotkania

Historyczne. Gospodarcza i kulturotwórcza rola

Firlejów. Firlejowie w tradycji lokalnej. Materiały

sesji naukowej 27 V 2000 r., oprac. L. Kwasek,

A. Szymanek, Janowiec 2000.

Ян Фірлей з Дамбравіцы і яго сувязі з Люблінам

Мінаючы шмат разоў вул. Алейную ў Любліне, недалѐка Кароннага Трыбуналу, заўсѐды ўспамінаю пра

асобу Яна Фірлея. Чаму менавіта ў гэтым месцы і чаму менавіта яго? Займаючыся нумізматыкай,

асабліва манетамі перыяду Рэчы Паспалітай, маю блізкія адносіны з крыніцамі той эпохі. З манетамі,

ужыванымі людзьмі, пра якіх мы ўжо не памятаем. Адным з іх быў Ян Фірлей, асабісты герб якога –

Леўарт – можна пабачыць да сѐнняшняга дня на шмат якіх нумізматах. Дзякуючы гэтаму нагадваюць

яны нам пра яго, а герб, які належыць таксама да іншых прадстаўнікоў роду Фірлеяў, да сѐнняшняга дня

можна знайсці таксама на шматлікіх архітэктурных помніках у Любліне і яго ваколіцах.

Ян Фірлей быў сынам кракаўскага ваяводы Яна, пазней кароннага маршалка, і Зоф’і Бонероўны,

сандэцкай кашталянкі. Быў ѐн асобай не толькі заможнай, але і адукаванай, пра што сведчыць яго

навучанне ўва Ўніверсітэце ў Альтдорфе, Лейпцыгу і Балонні, а таксама яго падарожжы ў Падую і Рым,

дзе ў 1581 годзе змяніў сваѐ веравызнанне з кальвінізму на рыма-каталіцызм. У выніку гэтай духовай

пераменны пасля вяртання ў краіну ў сваіх маѐнтках – Дамбравіцы, Яноўцу, Любартове, Коцку і іншых –

старанна аднаўляў каталіцкую веру. На палітычнай арэне ѐн з'явіўся падчас першага міжкаралеўя, калі

быў пасланы ў Францыю з запрашэннем для Генрыха Валуа на польскі сталец. Такое ж самае заданне

атрымаў пасля смерці Стэфана Баторыя, калі вырушыў у Швецыю, дзе склаў падобную прапанову

Жыгімонту Вазе. З цягам часу ѐн станавіўся ўсѐ больш актыўны палітычна, калі ў 1589-1590 гадах быў

пасланы з кракаўскага ваяводства на сойм. Яго ўдзел у палітыцы прынѐс яму 12 траўня 1590 года

намінацыю на вялікага падскарбія кароннага. Ужо на пачатку выканання гэтай функцыі дайшло

да некаторых канфліктаў паміж ім і каралѐм. Па гэтай прычыне ѐн не ўдзельнічаў у шлюбных

урачыстасцях манарха і не хацеў выдаць каралеўскай каронны, якой апякаваўся. Прычынай такой

сітуацыі былі паводзіны караля, які, нягледзячы на супраціў міністра, адкрыў скарб і заклаў каштоўнасці

на патрэбы шлюбу, на што падскарбі скардзіўся шляхце. Тым не менш, ѐн не прымаў удзел

у апазіцыйным з'ездзе, які адбыўся ў Енджэѐве, і гэта даказвае, што ѐн не быў у поўнай апазіцыі

да Жыгімонта ІІІ Вазы. Пазней дайшло да пагаднення паміж ім і каралѐм, пра што сведчыць прызначэнне

Яна Фірлея 22 лютага 1593 года на люблінскага старасту. Ён перадаў гэтую пасаду свайму пляменніку

Мікалаю Фірлею 26 лютага 1614 г. за некалькі месяцаў перад смерцю (яго пахаванне адбылося

ў Любліне 6 кастрычніка 1614 г.). Пра такое становішча спраў сведчыць таксама супольная дзейнасць

у 1596 годзе наконт планаў адносна антытурэцкай лігі, а таксама яго пасланне ад імя караля

да імператара Рудольфа ІІ. Як добрасумленны сенатар ѐн быў адданым апякуном дзяржаўных грошай.

Сведчаць пра гэта яго заслугі ў часе Лівонскай вайны ў 1600-1602 гадах, калі супрацоўнічаў з вялікім

гетманам Янам Замойскім. Ён збіраў грошы і купляў амуніцыю, зброю і сыравіну для яе вытворчасці,

за якой сам сачыў. Стварыў сістэму дастаўкі прадуктаў харчавання і зброі на тэрыторыю ваенных

дзеянняў. Яго хвалілі за тое, што клапаціўся пра своечасовую выплату зарплаты жаўнерам, закладаючы

25

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

свае ўласныя маѐнткі, каб атрымаць патрэбныя грошы. Аднак, негледзячы на атрыманыя заслугі

і фінансавыя рэсурсы, Ян Фірлей значна папсаваў свай стан, калі наѐмная армія пачала бунтавацца з-за

задоўжанай аплаты. Каб супакоіць сітуацыю, ѐн заплаціў арміі, ізноў закладаючы ўласныя маѐнткі.

Ад 1604 года меў таксама клопаты ў пасольскай ізбе, якая дамагалася разліку на суму 500 000 польскіх

злотых, атрыманых ім на выкуп каронных уласнасцяў. Такім чынам у цяжкія часы Лівонскай вайны

сенатарская пасада прыгнятала яго, таму ў 1609 годзе адмовіўся ад яе. Аднак не толькі памяньшэнне

маѐнтку паўплывала на прыняцце такога рашэння. Іншай прычынай была паўсталая палітычная сітуацыя

ў Кароне, якая не была прыхільная Жыгімонту ІІІ Вазе. Гаворка йдзе пра сандомірскі рокаш у 1606-1607

гадах, у якім Ян Фірлей быў на баку караля. Ён прыехаў у 1606 г. на люблінскі з’езд, каб разбіць лагер

паўстанцаў, дзе на тайнай нарадзе ў капліцы езуіцкага каледжа ў Любліне падскарбі перацягнуў польнага

гетмана Станіслава Жулкоўскага на бок караля. Гэты крок канчаткова паўплываў на дрэннае стаўленнне

шляхты да Яна Фірлея. Пасля адрачэння ад пасады пабскарбія 21 мая 1609 года кароль узнагародзіў

люблінскага старасту войніцкім паветам, але не адразу, толькі пасля смерці ў 1613 годзе яго кіраўніка

Себасцьяна Любамірскага. Хацеў таксама даць яму сандомірскае ваяводства, але Ян Фірлей яго

не прыняў.

У асобе гэтага падскарбія кароль таксама знайшоў сумленнага выканаўца сваіх загадаў у барацьбе

з бядой наплыву на абшар Рэчы Паспалітай дробных манетаў дрэннай якасці, што неспрыяльна ўплывала

на гаспадарчую сітуацыю дзяржавы. У 1590 годзе, калі ѐн прыняў пасаду міністра скарбу, у Кароне

дзейнічалі толькі дзве менніцы – олькуская і пазнаньская. Дзейнасць Яна Фірлея прывяла да павелічэння

і аднаўлення вытворчасці манетаў дзякуючы адкрыццю новых манетных двароў у Всхове (1593),

Быдгашчы (1594), Любліне (1595) і рэактывацыі старых менніцаў у Мальбарку (1591) і Кракаве (1598).

Аднак з гэтых менніцаў ад 1601 г. функцыянавала толькі адна – кракаўская. Адказнасць за такую

сітуацыю меў нарастаючы манетны хаос, чаму і вырашылі зачыніць іншыя манетныя двары. Гэты крок

яшчэ больш павялічыў дэстабілізацыю манетна-гаспадарчай сітуацыі і быў вялікай складанасцю для Яна

Фірлея, калі ўзяць пад увагу фінансавыя цяжкасці ў сувязі з ваеннай дзейнасцю, на якую павінен быў

закласці ўласныя грошы.

Яго дзейнасць, накіраваная на вылячэнне грашовай сітуацыі, мае вялікае значэнне для гісторыі Любліна.

Звязана гэта з адкрыццѐм кароннай менніцы на гэтым месцы на вул. Алейнай, якая дзейнічала у 1595-

1601 гадах. Ян Фірлей, як люблінскі стараста, жыў недалѐка ў сваѐй роднай Дамбравіцы і асабліва

клапаціўся пра гэта прадпрыемства, для арганізацыі і пуску якога паклікаў дасведчанага і даверанага

олькускага мінцмайстра Каспра Рыткера.

Ян Фірлей паходзіў з роду, гербам якога быў Леўарт, па лац. Leopardus, што азначае леапард. Чаму

сімвалам Фірлеяў з’яўляўся менавіта гэты а не іншы герб? Легенда пра гэты герб падкрэслівае спрыт

характэрны для гэтай жывѐлы, а ў пэўным сэнсе і для роду Фірлеяў, які прыняў яго за свой радавы знак.

Гэта легенда паходзіць з часу Уладзіслава Лакетка, які прызнаў пратапласце Фірлеяў шмат ласкаў

на ўзнагароду за тое, што ѐн, маючы нявелькі ўзброены атрад, перамог вялікае войска. Гэта патрабавала

ад яго ўмення і спрыту, які гэтаму роду мог асацыявацца з леапардам. На чырвоным альбо блакітным

полі стаячы на задніх лапах залаты леапард у кароне. Гэтая эмблема размешчана на шчыце, увянчаным

шлемам з каронай і паловай ўкаранаванага леапарда, які выскоквае таксама як на эмблеме, аздобленай

лябрамі. Так выглядае герб Леўарт Фірлеяў, цудоўнае выкананне якога можна аглядаць у базыліцы айцоў

дамініканаў у Любліне на скляпенню капліцы, прысвечанай чальцам гэтага роду. Інакш ѐн выглядае на

захаваных да гэтай пары нумізматах. Безумоўна ѐн значна больш спрошчаны з мастацкага

і геральдычнага пункту гледжання з-за абмежаванай паверхні мяннічага штэмпля і залежыць ад умеласці

майстра. Побач з размешчаным на манетах гербам Леўарт Яна Фірлея знаходзяцца таксама яго ініцыялы

IF. Дзякуючы таму, што спаўняў функцыю падскарбія, ѐн карыстаўся таксама прыватнымі падліковымі

жэтонамі, якія палягчалі яму мяннічыя рахункі і мелі яго радавы герб.

Часы, у якіх Яну Фірлею прыйшлося выконваць функцыю вялікага кароннага падскарбія, не належылі да

лѐгкіх. Перыяд Лівонскай вайны і рокашу Мікалая Зэбжыдоўскага папсавалі дзяржаўны скарб, але і яго

фартуну, што нават адмовіўся ад пасады сенатара. Аднак далей ад 1593 г. спаўняў функцыю люблінскага

старасты. З яго дазволу Люблін увайшоў на арэну дзеяў польскага менніцтва, калі ў 1595 г. адкрылі ў ім

менніцу. Варта таксама памятаць, што Ян Фірлей жыў у недалѐкай Дамбравіцы і клапаціўся не толькі пра

справы стараства і менніцы, але таксама і пра люблінскі замак, які ў 1593 г. пачаў рэстаўраваць.

Хоць шмат ѐсць у Польшчы слаўных сем’яў, аднак мала якая хараством роду альбо славай цнотаў

і выдатных учынкаў з Фірлеямі з Дамбравіцы можа параўнацца, і ніводная зацьміць іх не зможа. Няхай

26

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

гэтыя словы, якія сказаў Жыгімонт ІІ Аўгуст за заслугі Фірлеяў для Рэчы Паспалітай, будуць для нас

сведчаннем іх значэння ў мінулых эпохах. Не згубілі яны таксама і сваѐ гучанне і значэнне адносна

асобы Яна Фірлея за яго клопат пра Люблін і яго ваколіцы, а таксама і пра дабрабыт усяго краю,

дзякуючы чаму ѐн стаўся неад’емнай часткай люблінскай гісторыі.

Mgr Joanna Ciesielka

Магістар Іанна Цеселька

Politolog, trener

warsztatów historycznych

podczas międzynarodowej

wymiany młodzieży

„Młodzież na tropie

średniowiecznego

Lublina”.

Палітолаг, трэнэр

гістарычных майстар-

класаў падчас

міжнароднага абмену

моладзі “Моладзь па слядах

сярэднявечнага Любліна”.

Moje małe wielkie podróże/ Мае маленькія вялікія падарожжы

Miejsce urodzenia: Kielce

Miejsce zameldowania: Nowy Sącz

Miejsce zamieszkania: Lublin

Los rzuca nas w różne miejsca, sprawia, że

wędrujemy po świecie szukając domu –

naszego wymarzonego kawałka

przestrzeni. Z każdym z tych miast łączy

mnie coś innego, każde jest wyjątkowe,

w każdym zostawiłam cząstkę siebie,

z każdym wiążą się niesamowite historie

i emocje, w każdym poznałam ludzi,

którzy odmienili moje życie. Jednak jest

coś, co je łączy – moja chęć poznania ich

historii i mieszkańców.

Zanim jeszcze zrobię pierwsze kroki

w nowym miejscu bardzo dużo czytam.

Chcę wiedzieć, gdzie jadę, czego mogę się

tam spodziewać, co warto zobaczyć, gdzie

pójść. Ciekawość miejsc, ludzi i ich

historii towarzyszyła mi od pierwszych

samodzielnych wycieczek, kiedy uciekając

z piaskownicy zwiedzałam osiedle, chcąc

na własne oczy zobaczyć to, o czym

mówili rodzice przy niedzielnym obiedzie

– nowy sklep, remont drogi, itp.

Podobnie było z Lublinem. Rozpoczynając

moją studencką przygodę w tym mieście,

przypominałam sobie tylko jeden wątek

historyczny – podpisanie aktu Unii

Lubelskiej. Historia związana z tym

wydarzeniem jest powszechnie znana

dzięki szkolnym podręcznikom, które

wspominają o wydarzeniu z 1569 roku na

każdym etapie nauki. Jakie były

rzeczywiste przyczyny unii? Co tak

naprawdę zmienił ten dokument? Przede

wszystkim Zygmunt August chciał

27

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

uchronić swoich obywateli przed walką

o władzę, która z pewnością miałaby

miejsce w przypadku jego bezpotomnej

śmierci (wciąż dobrze pamiętano w tym

okresie o tzw. testamencie Krzywoustego

i konsekwencjach, jakie przyniosło

rozbicie dzielnicowe i walki o władzę

z XII wieku, które przez wiele lat

skutecznie utrudniały rozwój państwa

polskiego). Cel udało mu się zrealizować

z nawiązką, bowiem państwo polskie

znacznie powiększyło również swoje

terytorium, przyłączając kolejne ziemie

na wschodzie. Niestety, łącznie z nimi

przyszły konflikty narodowościowe

i różnice kulturowe pomiędzy

mieszkańcami różnych województw

Rzeczypospolitej Obojga Narodów, które

król musiał łagodzić godząc się na kolejne

ustępstwa i przywileje. Co równie ważne,

Korona została wciągnięta w konflikty

zbrojne prowadzone ze wschodnimi

sąsiadami (między innymi Turcję czy

Rosję). Czy było to dobre posunięcie

z punktu widzenia dyplomatycznego?

Do dziś opinie historyków są co do tego

podzielone i pewnie nigdy nie dojdą oni

do porozumienia. Dla mieszkańców

Lublina ważniejsze jest jednak to,

co o Unii im przypomina. Jest więc

Zamek, który w XVI wieku zgromadził

polską i litewską szlachtę, Klasztor Ojców

Dominikanów przy ulicy Złotej, w którym

odprawiono mszę dziękczynną, a także

pomniki upamiętniające podpisanie

dokumentu (np. na Placu, nieprzypadkowo,

Litewskim). Historia Unii Lubelskiej

z pewnością jest najbardziej znanym

wydarzeniem z historii Polski, które

wydarzyło się w Lublinie i tak silnie

odcisnęło się na ówczesnej polityce

prowadzonej przez polskich władców.

Jednak wkrótce przekonałam się, że te

małe, ciche historie, o których nie mówią

w książkach i nie pytają podczas

sprawdzianów czy matur, są równie piękne

i równie mocno wpływają na

współczesnych Lublinian.

Nic więcej poza Unią nie przychodziło mi

do głowy, w przeciwieństwie do historii

innych „studenckich miast‖ leżących

po drugiej stronie Wisły. W ten

wrześniowy poranek ponad 5 lat temu

wydawało mi się, że po prostu nic więcej

się tu nie wydarzyło. Poznawanie Lublina

nie było kwestią jednego czy dwóch dni.

Jego ogromna przestrzeń zdecydowanie

utrudniała zawitanie w każdy zakątek,

który przecież mógł okazać się kluczowy

dla historii miasta. W dalszym ciągu jest

wiele takich miejsc, w których jeszcze

moja noga nie stanęła i z każdym dniem

przekonuję się, że jeszcze bardzo wiele

zostało do zobaczenia.

Zacznę jednak od typowego

dla przyjezdnych studentów startu

wycieczki – Dworca PKS. Współcześnie

po prostu wielki plac z tłumem ludzi

czekających na połączenia do swoich

domów, kilka budek z fast-food’em, kioski

z codzienną prasą i cebularzami. Nic

niezwykłego. Jednak, gdy spojrzałam

w górę, na wzgórze znajdujące się nad

ulicą Ruską (nazwy wtedy oczywiście

nie znałam) – dostrzegłam zabudowania,

jak się później dowiedziałam, Kościoła

Św. Mikołaja – jednej z pierwszych

sakralnych budowli miasta pochodzącej

z X wieku. Tradycja przekazywana przez

kolejne pokolenia mówi, że Mieszko

I w 986 roku w tym właśnie miejscu

ufundował pierwszy kościół chrześcijański

w Lublinie.

Po drugiej stronie placu dworcowego,

mniej więcej w tym samym czasie

na kolejnym wzgórzu zaczęła powstawać

budowla obronna, początkowo drewniana,

potem murowana, którą możemy

podziwiać do dziś jako lubelski Zamek.

Historia tego miejsca jest znana większości

28

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

mieszkańców i turystów licznie

zjeżdżających do miasta, jednak na mnie,

największe wrażenie robi nie sam Zamek,

a jedna z jego części – powstały w XIV

wieku Kościół Trójcy Świętej będący

niegdyś miejscem modlitw króla i jego

dworu. Kaplica Zamkowa ozdobiona jest

niezwykłymi malowidłami, które cudem

przetrwały burzliwe losy całej zabudowy.

Kierując się na ulicę Grodzką w stronę

centrum miasta mijam kolejne miejsca,

o których na początku niewiele

wiedziałam. Sama brama grodzka

oddzielała niegdyś chrześcijańską część

miasta od żydowskiej. Po wysłuchaniu

historii ludności żydowskiej w Lublinie

w znajdującym się nieopodal Ośrodku

Brama Grodzka mogę iść dalej wiedząc,

dlaczego o Lublinie mówi się, że jest

miastem wielokulturowym.

Kolejne kilkanaście metrów dalej, kolejny

plac i pozostałości zabudowań. Jakich

zabudowań? Nie mam pojęcia, lecz

wkrótce dostrzegam miejsce, które pozwoli

mi rozwiać tą tajemnicę. Z krótkiej

informacji znajdującej się tuż przy małym

sklepiku z lodami dowiaduję się co to za

miejsce, i jak kiedyś wyglądało. Kościół

pw. Św. Michała był pierwszym

murowanym kościołem we wschodniej

części kraju, a z jego powstaniem wiąże się

legenda o śnie Leszka Czarnego. W XII

stuleciu Lublin był niepokojony przez

wojowniczych Jaćwingów, których

pokonał przebywający w okolicy Leszek.

Niebywale zmęczony po ciężkiej potyczce

usnął on pod starym dębem, rozbiwszy

wcześniej obóz w miejscu obecnego placu

farnego. We śnie ujrzał Michała

Archanioła, który wręczył mu miecz

sugerując, że powinien dalej ścigać

najeźdźców. Leszek Czarny uznał to

za znak od Boga i wkrótce ostatecznie

rozprawił się z wrogim ludem.

W podziękowaniu za głos z niebios,

Leszek postanowił ufundować w miejscu

swojego obozowania kościół

pod wezwaniem św. Michała Archanioła,

a dąb pod którym spał ścięto

i przeznaczono na budowę ołtarza.

Przyspieszam kroku, żeby zdążyć

na pierwsze zajęcia i kieruję się w górę

ulicy Grodzkiej. Po drodze mijam kolejną

bramę – tym razem Krakowską, która

od XIV wieku strzegła dostępu do Starego

Miasta. W tym czasie na ziemiach polskich

panował król Kazimierz Wielki, który jak

mówi popularna rymowanka: zastał Polskę

drewnianą, a zostawił murowaną.

Doskonale widać tą przemianę w Lublinie

– wzgórze staromiejskie otoczone było

niegdyś ze wszystkich stron murami

obronnymi, z których duża część

zachowała się do dzisiaj.

Mijając Bramę Krakowską staję

w miejscu, które w średniowieczu

Lublinem wcale nie było. To,

co pozostawało poza murami stopniowo

włączano w obręb miasta, jednak

dokonywało się to w ciągu kolejnych

stuleci. Mimo ogromnych chęci, na dalsze

zwiedzanie nie mam już siły, jednak

obiecuję sobie, że podróż po historycznym

Lublinie będę kontynuować. Nie mam

wyjścia, tak dużo jeszcze jest

do zobaczenia, tak dużo tajemnic i historii

do odkrycia, że powstrzymać moją

ciekawość będzie trudno.

Tym samym kończy się pierwsza część

wycieczki po Lublinie. Po wejściu

do mieszkania, włączam od razu komputer

29

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

i… czytam więcej, bo tak naprawdę

zawsze jesteśmy w połowie drogi.

Choćbyśmy przeczytali wszystkie książki

w bibliotece czy zbiory archiwalne,

nie dowiemy się wszystkiego o miejscu,

w którym jesteśmy, jego mieszkańcach

i historii. Cały czas możemy jednak być

na wiedzę otwarci i może uda nam się

odkryć coś, czego nikt wcześniej nie

dokonał…

Bibliografia: 1.Lublin - historia miasta : informator do wystawy

stałej w Muzeum Historii Miasta Lublina, red. M.

Polańska, G.Jakimińska, M. Piwowarska, Lublin

2008.

2. Sierpiński S., Historyczny obraz miasta Lublina,

Warszawa 1980.

Мае маленькія вялікія падарожжы

Месца нараджэння: Кельцы

Месца прапіскі: Новы Сонч

Месца жыхарства: Люблін

Лѐс кідае нас у розныя месцы, робіць так, што мы блукаем па свеце ў пошуках дома - нашага пажаданага

кавалка прасторы. З кожным з тых гарадоў мяне звязваюць розныя рэчы, кожны з іх з’яўляецца

асаблівым, у кожным пакінула частку сябе, з кожным звязаныя цудоўныя гісторыі і эмоцыі, у кожным

пазнаѐмілася з людзьмі, якія змянілі маѐ жыццѐ. Аднак ѐсць штосьці, што іх яднае – маѐ прагненне

пазнаць гісторыю гэтых гарадоў і іх жыхароў.

Перад тым, як паставіць першыя крокі ў новым месцы, вельмі шмат чытаю. Хачу ведаць куды еду, з чым

там магу сустрэцца, што варта пабачыць, куды пайсці. Цікавасць наконт месцаў, людзей і іх гісторыі

суправаджала мяне з часоў маіх першых самастойный экскурсій, калі уцякаючы з пясочніцы я гуляла

па раѐне, прагнучы ўласнымі вачыма пабачыць тое, пра што размаўлялі бацькі падчас нядзельнага абеда

–новую краму, рамонт дарогі і гд.

Таксама было і з Люблінам. Калі распачынала мае студэнцкія прыгоды з гэтым горадам, то ўзгадвала

толькі адзін гістарычны факт – падпісанне Люблінскай уніі. Гісторыя, звязаная з гэтым здарэннем,

вядомая ўсім, дзякуючы школьным падручнікам, якія нагадваюць пра падзеі з 1569 года на кожным этапе

навукі. Што з’яўлялася сапраўдымі прычынамі ўніі? Што на самой справе змяніў гэты дакумент? Перад

усім Жыгімонт Аўгуст хацеў абараніць сваіх грамадзянаў перад барацьбой за ўладу, якая б напэўна

адбылася ў сітуацыі яго безпатомнай смерці (усе яшчэ добра памяталі пра тэстамэнт Крывавуснага

і наступствы, якія прынеслі тэрытарыяльнае разбіццѐ і змаганні за ўладу ў ХІІ стагоддзі, якія шмат гадоў

перашкаджалі развіццю польскай дзяржавы). Мэту яму ўдалося дасягнуць з падвоенай сілай, таму што

польская дзяржава значна павялічыла свае тэрыторыі, уключаючы наступныя ўсходнія землі. На жаль,

разам з імі прыйшлі канфлікты паміж народамі і розніцы паміж культурамі паміж жыхарамі розных

ваяводзтваў Рэчы Паспалітай, якія кароль вымушаны быў успакаіваць і згаджацца на розныя саступкі

і прывілеі. Што таксама з’яўляецца істотным, Карону ўцягнулі ў войны паміж усходнімі суседзямі (між

іншым, Турцыі і Расіі). Ці з дыпламатычнага пункту гледжання быў гэта добры ход? Па сѐнняшні дзень

меркаванні гісторыкаў падзяліліся, і, верагодна, ніколі не прыйдуць да згоды. Для жыхароў Любліна

найважнейшае тое, што нагадвае ім пра ўнію. Гэта замак, дзе ў XVI стагоддзі сабралася польская

і літоўская шляхта, кляштар айцоў дамініканаў на вуліцы Залатой, у якім адслужылі Імшу падзяку,

а таксама помнікі, пастаўленыя на памяць падпісання дакумента (напрыклад, на невыпадкова Літоўскай

плошчы). Гісторыя Люблінскай уніі з’яўляецца хіба што найбольш вядомым фактам з гісторыіі

Польшчы, які здзейсніўся ў Любліне і так моцна паўплываў на тагачасную палітыку польскіх уладароў.

Аднак я хутка пераканалася, што тыя маленькія ціхія гісторыі, пра якія не кажуць у кніжках і не пытаюць

на экзамінах ці тэстах, таксама прыгожыя і моцна ўплываюць на сучасных люблінян.

Акрамя ўніі нічога не прыходзіла мне ў галаву, у адрозненні ад гісторый іншых ―студэнцкіх гарадоў‖

на другім баку Віслы. Той вераснавай раніцай мне здавалася, што тут больш нічога не здаралася.

Пазнаванне Любліна не было заданнем на адзін-два дні. Яго вялікая прастора станоўча перашкаджала

завітаць у кожны куток, які мог аказацца асноўным у гісторыі горада. Яшчэ ѐсць шмат такіх месцаў,

куды не ступала мая нага, і з кожным днѐм я пераконваюся, што маю яшчэ шмат чаго паглядзець.

30

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Распачну аднак са звычайнага старта экскурсіі для студэнтаў, якія прыяжджаюць у горад – аўтобуснага

вакзала. На сѐнняшні дзень гэта звычайны вялікі пляц з натоўпам людзей, якія чакаюць на аўтобусы да

сваіх дамоў, некалькі будак з фаст-фудам, ларкоў са штодзѐннай прэсай і цыбуляжамі. Нічога

незвычайнага. Аднак, калі я паглядзела ўгару на пагорак, які знаходзіцца на вуліцы Рускай (тады я яшчэ

не ведала назвы), то ўбачыла пабудовы, як пазней даведалася, касцѐла св. Мікалая – аднаго

з найстарэйшых будынкаў горада з Х стагоддзя. Паводле традыцыі, якую перадавалі з пакалення

ў пакалення, Мешка І ў 986 годзе менавіта ў гэтым месцы заснаваў першую хрысціянскую царкву

ў Любліне.

На другім боку вакзальнага пляца больш-меньш у гэтым жа самым месцы на наступным пагорку пачала

паўставаць абаронная пабудова, спачатку драўляная, пазней мураваная, якую можам убачыць і сѐння

як Люблінскі замак. Гісторыю гэтага месца ведае большасць жыхароў і шматлікіх турыстаў, якія

прыяжджаюць у горад, аднак мяне больш уражвае не сам замак, але адна з яго частак – пабудаваная

ў XIV стагоддзі капліца Святой Тройцы, дзе маліўся кароль і яго світа. Замкавая капліца аздоблена

незвычайнымі фрэскамі, якія цудам перажылі бурныя лѐсы цэлага будынку.

Йдучы на Гродзкую вуліцу ў бок старога горада зноў праходжу міма месцаў, пра якія раней нешмат

ведала. Гродзкая брама дзяліла раней хрысціянкую частку горада ад габрэйскай. Пасля таго, як паслухала

ў цэнтры ―Brama Grodzka‖ гісторыю габрэйскага насельніцтва ў Любліне, магу ісці далей, ведаючы, чаму

пра Люблін кажуць, што гэта горад разнастайных культураў.

Наступныя некалькі метраў далей, зноў плошча і рэшткі будынка. Якога будынка? Не ведаю, але

неўзабаве заўважаю месца, якое дапаможа мне раскрыць гэту таямніцу. З кароткай даведкі, якая

знаходзіцца каля малькай крамы з марозівам, я даведваюся, што гэта за месца і як калісьці выглядала.

Касцѐл св. Міхала быў першым мураваным касцѐлам ва ўсходняй частцы краіны і з яго паўстаннем

звязана легенда пра сон Лешка Чорнага. У дванаццатым стагоддзі Люблін быў хваляваны баявымі

яцвягамі, якіх перамог Лешак з блізкіх ваколіц. Вельмі замучаны пасля цяжкай бітвы ѐн заснуў пад

старым дубам, паставіўшы перад гэтым лагер на месцы сѐнняшняй фарнай плошчы. У сне пабачыў

Арханѐла Міхала, які даў яму меч, каб ѐн і далей пераследваў захопнікаў. Лешак Чорны палічыў гэта за

знак ад Бога і ў хуткім часе канчаткова перамог ворагаў. У падзяку за голас з неба Лешак вырашыў

пабудаваць на месцы свайго лагера касцѐл пад назвай св. Арханѐла Міхала, а дуб, пад якім ѐн спаў,

зрубілі і прызначылі на матэрыял для алтара.

Прыспяшаю крокі, каб паспець на першыя заняткі і накіроўваюся ўверх па Гродзкай вуліцы. Па дарозе

зноў мінаю браму – на гэты раз Кракоўскую, якая ад XIV стагоддзя бараніла ўваход у стары горад. У тыя

часы на польскіх землях панаваў кароль Казімір Вялікі, які, як кажа вядомая прымаўка, атрымаў

Польшчу драўляной, а пакінуў мураванай. Дасканала відаць гэтую перамену ў Любліне – калісьці вакол

старамейскага ўзгорка былі абарончыя муры, з якіх невялікая частка захавалася да сѐнняшняга дня.

Прайшоўшы праз Кракоўскую браму я стаю ў месцы, якое ў сярэднявеччы зусім не належыла

да Любліна. Тое, што было за мурамі, паступова далучалі да горада, аднак гэта адбывалася цягам

наступных стагоддзяў. Нягледзячы на вялікае жаданне, на большую экскурсію ўжо не маю сілаў, але

абяцаю сабе, што падарожжа па гістарычным Любліне буду працягваць. У мяне няма выбару: яшчэ так

шмат месцаў трэба паглядзець, так шмат таямніцаў і гісторый адкрыць, што будзе цяжка паўстрымаць

маю цікавасць.

У гэтым моманце скончваецца першая частка экскурсіі па Любліне. Пасля прыходу ў кватэру адразу

ўключаю кампутар і… чытаю болей, бо на самой справе мы заўсѐды знаходзімся на палове дарогі. Нават

калі б мы прачыталі ўсе кнігі ў бібліятэцы ці архівы, не даведаемся ўсяго пра тое месца, дзе мы

знаходзімся, яго жыхароў і гісторыю. Аднак можам быць увесь час адкрытымі на веды і можа адкрыем

штосьці, чаго раней ніхто не зрабіў…

31

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

CZĘŚĆ II Relacje uczestników/ ЧАСТКА ІІ Рэфлексіі ўдзельнікаў

Kinga Szafrańska

Кінга Шафраньская

Jestem w klasie I liceum.

Lubię słuchać rocka

i spotykać się ze

znajomymi. Nie lubię

pająków.

Навучаюся ў 1 класе ліцэя.

Люблю слухаць рок

і сустракацца з сябрамі.

Не люблю павукоў

Przedmowa od autorów publikacji/ Прадмова ад аўтараў публікацыі

Na projekcie "Między historią

a współczesnością - śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów"

znaleźliśmy się dzięki Pani Ani Malec

i Pani Edytce Sacharczuk, które

opiekowały się nami. Poza tym są

głównymi przedstawicielkami Fundacji

Rozwiń Skrzydła, która jest organizatorem

całego przedsięwzięcia. Oczywiście

projekt nie powstałby także bez Pani Beaty

Karczmarz, która była jego

koordynatorem.

Dzięki nim odkryliśmy historię polsko-

białoruską, zawarliśmy nowe znajomości

oraz poznaliśmy troszeczkę język naszych

kolegów z Białorusi. Pani Ania i Pani

Edyta tryskały optymizmem, który zarażał

wszystkich. Zawsze były na wyciągnięcie

ręki i potrafiły porozmawiać na każdy

temat. Dzięki nim, byliśmy uśmiechnięci

i szczęśliwi, mimo zmęczenia. Żadne z nas

też nie nudziło się, choćby przez moment.

Chyba na zawsze zapamiętamy punkt

siódmy naszego kontraktu: "Bierzemy

udział we wszystkich punktach programu

z radością".

Teraz, kiedy jesteśmy już w domach,

chcielibyśmy przeżyć tamten wspaniały

tydzień jeszcze raz, a nawet dwa razy.

To był dobry okres w naszym życiu

i nie przez przypadek znaleźliśmy

się na projekcie, bo jak mówi kochana Pani

Ania: "W życiu nie ma przypadków.

Wszystko dzieje się po coś".

Jednym z widocznych efektów projektu

jest owa publikacja. Przedstawiamy w niej

artykuły i relacje z tego, co sami

przeżyliśmy i czego się dowiedzieliśmy.

Dzięki Paniom Ani, Edycie i Beacie

rozwinęliśmy swoje skrzydła. Poprzez

32

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

te artykuły, teraz my chcemy zachęcić

Ciebie, drogi czytelniku do rozwinięcia

swoich.

Autorzy

Прадмова ад аўтараў публікацыі

На праекце ―Паміж гісторыяй і сучаснасцю. Па слядах Рэчы Паспалітай‖ мы аказаліся дзякуючы

спадарыні Ані Малец і спадарыні Эдыце Сахарчук, якія намі апекаваліся. Акрамя таго яны з’яўляліся

галоўнымі прадстаўнікамі Фонду ―Распраў Крылы‖, які арганізаваў гэты праект. Праект бы не адбыўся

таксама без спадарыні Бэаты Карчмаж, якая была яго каардынатарам.

Дзякуючы ім мы адкрылі польска-беларускую гісторыю, пазнаѐміліся з новымі людзьмі, а таксама

трошкі з мовай нашых сяброў з Беларусі. Спадарыня Аня і спадарыня Эдыта былі поўныя аптымізму, які

заражаў усіх. Заўсѐды былі побач і маглі паразмаўляць на кожную тэму. Дзякуючы ім мы былі

шчыслівыя і ўсміхаліся міма стомленасці. Ніхто з нас не засумаваў нават і на хвілінку. Хіба што

на заўсѐды запамятаем сѐмы пункт нашага кантракту: ―Удзельнічаем ва ўсіх пунктах праграмы

з радасцю‖.

Зараз, калі мы знаходзімся ўжо дома, хацелася б перажыць той цудоўны тудзень яшчэ раз альбо нават

два разы. Гэта быў добры час ў нашым жыцці і не выпадкова мы апынуліся на праекце, таму што,

як кажа наша каханая спадарыня Аня, у жыцці няма выпадкаў, усѐ адбываецца для чагосьці.

Адным з бачных вынікаў праекту з’яўляецца гэта публікацыя. Прадстаўляем тут артыкулы і рэфлексіі

пра тое, што мы самі перажылі і што даведаліся. Дзякуючы спадарыням Ані, Эдыце і Бэаце мы расправілі

свае крылы. Гэтымі артыкуламі, дарагі чытач, прагнем заахвоціць цябе расправіць свае.

Аўтары

W moich snach wciąż Warszawa.../ У маіх снах увесь час Варшава…

Trzeciego dnia projektu "Między historią

a współczesnością - śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów"

zwiedzaliśmy Warszawę. Dowiedzieliśmy

się wielu ciekawych rzeczy na temat

historii dawnej Polski i Białorusi. Po całym

dniu byliśmy zmęczeni, ale jednak

zaciekawieni dawnymi losami Warszawy.

Przygodę z historią rozpoczęliśmy

od zwiedzania Zamku Królewskiego,

na który udaliśmy się od razu po śniadaniu.

Na początku obejrzeliśmy dwa, bardzo

interesujące filmy, które opowiadały

o przeszłości stolicy. Dowiedzieliśmy się

znich, że miasto w czasie II Wojny

Światowej zostało całkowicie zburzone,

łącznie ze starówką, którą odbudowano

po 1945 roku. Zamek Królewski również

odbudowano, ale tylko dwa procent

stanowią elementy starej zabudowy. Oba

filmy wzruszyły nas oraz spowodowały,

że zaczęliśmy rozmyślać o dawnych losach

Warszawy i jej mieszkańców.

Po obejrzeniu ich, ruszyliśmy w głąb

budynku, by dowiedzieć się wielu

ciekawych informacji o królach Polski,

ich interesującym życiu, różnych

zwyczajach i poglądach. Na przykład, król

Staś Poniatowski, nie przejmował

się higieną osobistą, a mimo to był jednym

z najlepszych władców naszego kraju.

Jednak to dzięki królowi Zygmuntowi III

Wazie, zamek w Warszawie stał się bardzo

ważnym budynkiem. Przeniósł

on rezydencję królewską z Krakowa,

właśnie do tego miasta.

33

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Po wyjściu z Zamku, ruszyliśmy w dalszą

pogoń za śladami Rzeczypospolitej Obojga

Narodów. Widzieliśmy Kolumnę

Zygmunta, która mierzy dwadzieścia dwa

metry, a także Pałac Prezydencki. Pierwsza

budowla powstała na cześć Zygmunta III,

by upamiętnić przeniesienie siedziby

królewskiej do Warszawy.

Odwiedziliśmy również miejsca

niezwiązane z Rzeczpospolitą Obojga

Narodów, ale mające duże znaczenie

w historii naszego państwa. Podziwialiśmy

Pałac Kultury i Nauki, który wybudowali

dla Polaków Rosjanie. Zatrzymaliśmy się

też przy Pomniku Małego Powstańca,

by dowiedzieć się, jak wiele zdziałali

młodzi polscy żołnierze. Naszym ostatnim

punktem zwiedzania było podziwianie

zmiany warty przy Grobie Nieznanego

Żołnierza na Placu Józefa Piłsudskiego.

Po tym wyczerpującym popołudniu, czekał

nas smaczny obiad i chwila wolnego czasu,

dzięki czemu wypoczęliśmy i zyskaliśmy

siły na dalsze poznawanie historii.

A Warszawa na zawsze pozostanie

w naszych „snach‖.

У маіх снах увесь час Варшава…

На трэці дзень праекту ―Паміж гісторыяй і сучаснасцю. Па слядах Рэчы Паспалітай‖ мы наведалі

Варшаву. Даведаліся мы шмат цікавых рэчаў пра гісторыю даўнейшай Польшчы і Беларусі.

Прыгода з гісторыяй распачалася ад экскурсіі па Каралеўскім Замку, куды мы пайшлі адразу пасля

снядання. Спачатку мы паглядзелі два вельмі цікавыя фільмы пра мінулае нашай сталіцы. Адтуль мы

даведаліся, што горад падчас Другой Сусветнай Вайны быў цалкам разбураны, улічваючы і стары горад,

які адбудавалі пасля 1945 года. Каралеўскі Замак таксама адбудавалі, але ад старога будынку засталося

толькі 2 адсоткі. Абодва фільмы ўзрушылі нас, і мы пачалі разважаць пра даўнейшыя лѐсы Варшавы

і яе жыхароў. Пасля фільму мы вырушылі ў глыбіню будынку, каб даведацца шмат цікавай інфармацыі

пра польскіх каралѐў, іх жыццѐ, розныя звычкі і погляды. Напрыклад, кароль Стась Панятоўскі

не хваляваўся пра асабістую гігіену, і негледзячы на гэта быў адным з найлепшых уладароў нашай

краіны. Аднак дзякуючы Жыгімонту ІІІ Вазе, замак у Варшаве стаў вельмі важным будынкам.

Ён перанѐс з Кракава каралеўскую рэзідэнцыю менавіта сюды.

Калі мы выйшлі з замка, то адправіліся ў пагоню па іншых слядах Рэчы Паспалітай. Пабачылі калону

Жыгімонта, вышыня якой 22 метра, а таксама Палац Прэзідэнта. Калона была пастаўлена ў гонар

Жыгімонта на памяць аб перанясенні каралеўскай сядзібы.

Мы наведалі таксама месцы нязвязаныя з Рэч Паспалітай Абодвух Народаў, але значныя для гісторыі

нашай дзяржавы. Мы захапляліся Палацам культуры і навукі, які пабудавалі для палякаў расіяне.

Затрымаліся каля помніка Маленькага Паўстанца, каб даведацца, як шмат зрабілі польскія жаўнеры.

Нашым апошнім пунктам экскурсіі была змена варты ля Магілы Невядомага Жаўнера на плошчы Юзэфа

Пілсудскага.

Пасля стомнага дня на нас чакаў смачны абед і хвіліна вольнага часу, дзякуючы чаму мы адпачылі

і сабралі сілы на наступнае пазнаванне гісторыі. А Варшава на заўсѐды застанецца ў нашых ―снах‖.

34

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Мекрашевич Анна Hanna Mekrashevich

Учащаяся СШ № 21

г. Гродно

Uczennica Szkoły

Ogólnokształcącej № 21

w Grodnie

Варшава/ Warszawa

Я много раз была в Варшаве, просто

приезжала за покупками с родителями,

гуляла по старому городу, любовалась

Лазенками. Но только в этой поездке

мне пришлось побывать в музее

Королевского замка. В начале

экскурсии нам показали фильм

о возрождении замка после войны, везде

в фойе висели чѐрно- белые фотографии

после военной Варшавы. Извините,

я не знала, что из войны польская

столица вышла сплошной руиной,

а королевский замок фашисты взрывом

пустили на воздух. Мне всегда казалось,

бродя по улочкам Варшавы, что, да

были какие то разрушения, но город

в основном уцелел, а тут даже не

осталось ни одного целого здания… Как

можно было в голодные послевоенные

годы, когда людям не хватало просто

мест для проживания, элементарной

обустроенности, строить не бараки,

а скрупулезно по кирпичику, дом

за домом восстанавливать народное

достояние, историческую память целого

народа. Восхищает качество

восстановительных работ,

возрождѐнные детали зданий

не отличить от старых аналогов. Бродя

по пышным залам королевского замка,

ни за что не поверишь, даже когда тебе

скажут, что это новое, что этим

интерьерам не 200-300 лет, а только

каких- то полгода. У нас в Беларуси

после войны подходы к возрождению

городов были совершенно другие,

руины не восстанавливались, всѐ

разбиралось и строилось совершенно

новое, многоэтажное с широкими

прямыми улицами. Даже храмы,

повреждѐнные войной, долго стояли

в запустении, и в конце концов

в шестидесятые были приговорены

советской властью под бульдозер. Эти

действия можно бесконечно

оправдывать. Мол, в послевоенной

разрухе не было возможностей

сохранять архитектурное наследие,

что все силы и средства были пущены

на простое обустройства жизни, нужно

было расселить всех бездомных,

обогреть сирот, восстановить хозяйство,

которое позволило бы стране

развиваться… Можно утверждать

что мы в этих процессах не виноваты,

что белорусы тогда жили на окраине

коммунистической атеистической

по сути промосковской империи,

и от белорусов в ней мало что зависело.

Можно сейчас найти тысячу

оправданий, но сейчас от этого не легче.

Белорусские города чистые, удобные,

по-своему красивые как будто не имеют

сердец. У нас невозможно ощутить

35

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

тысячи летний багаж истории,

почувствовать гордость за предков,

и просто выпить кофе в уютном старом

дворике. Досадно и стыдно. Тем более

когда видишь пример Варшавы,

столицы так же в 50-60х годах

коммунистической державы, страны

небогатой, без потенциала бесконечно

обеспеченной ресурсами империи,

страны которая смогла бережно

сохранить в те нелѐгкие года своѐ

наследие, своѐ неповторимое лицо, свой

польский дух. Для современных

поляков это может показаться не чем

таким необычным, что тут такого,

Варшаву, Гданьск, Ольштын, Беласток,

Познань, и много других городов

и местечек просто необходимо было

восстановить так как они выглядели

до войны, и на это не было жаль не сил,

не средств. Кто-то может даже

посмеяться над качеством

реставрационных работ 50-60х годов,

что уже нужно производить

реставрацию реставраций, что граффити

того периода на старых стенах

не содержит христианских мотивов ,

которые были заменены на светские

в послевоенный период, что граница

старого города резка обрубается,

досадно что не восстановили всѐ.

Но такие возражения сытого согретого

комфортного поколения, по меньшей

мере, не уместны. Поляки всегда могут

гордиться своим национальным

самосознанием и за периоды расцвета

и за годы многочисленных оккупаций,

и за возрождение польского

архитектурного наследия после Второй

мировой войны, гордиться перед всем

мировым сообществом.

Warszawa

Wiele razy byłam w Warszawie, zazwyczaj przyjeżdżałam z rodzicami na zakupy, spacerowałam po Starym

Mieście, podziwiałam Łazienki. Jednak tylko podczas tego wyjazdu udało mi się odwiedzić Zamek Królewski.

Na początku zwiedzania pokazano nam film o odnowieniu zamku po wojnie, w holu wisiały czarno-białe zdjęcia

powojennej Warszawy. Przepraszam, że nie wiedziałam, iż polska stolica wyszła z wojny jako całkowita ruina,

a faszyści wysadzili zamek królewski w powietrze. Spacerując uliczkami Warszawy zawsze miałam wrażenie,

że owszem były jakieś zniszczenia, ale całe miasto zostało ocalone, a tu nie został nawet jeden cały budynek...

W jaki sposób można było w głodne lata powojenne, kiedy ludziom brakowało miejsc do zamieszkania,

podstawowego wyposażenia, budować nie baraki, lecz skurpulatnie cegła po cegle, dom za domem odnawiać

narodowe dziedzictwo, historyczną pamięć całego narodu. Jakość prac konserwatorskich zachwyca,

zrekonstruowanych detali budynków nie sposób odróżnić od pierwotnych wersji. Wędrując po wspaniałych

salach Zamku Królewskiego, trudno uwierzyć, nawet kiedy ci powiedzą, że to jest nowe, że te wnętrza mają nie

200-300 lat, lecz tylko jakieś pół roku. U nas na Białorusi podejście do odbudowy miast po wojnie było zupełnie

inne, ruin nie odnowiano, wszystko demontowano i budowano całkowicie nowe, wielopiętrowe budynki

z szerokimi, prostymi ulicami. Nawet swiątynie uszkodzone wojną długo stały w zaniedbaniu. Dopiero w latach

60-ych zostały przez władzę radziecką przeznaczone do rozbiórki. Takie działanie można usprawiedliwiać

w nieskończoność. Mowiąc, że w powojennej dewastacji nie było możliwości zachowania dziedzictwa

architektury, że wszystkie siły i środki zostały rzucone na zwykłe układanie życia, trzeba było zapewnić

mieszkanie wszystkim bezdomnym, przygarnąć sieroty, odnowić gospodarkę, która umożliwiłaby krajowi

rozwój... Można twierdzić, że nie jesteśmy winni tych procesów, że białorusini mieszkali wtedy na obrzeżach

komunistycznego, ateistycznego w swojej istocie pro-moskiewskiego imperium, i że od białorusinów wtedy

niewiele zależało. Można znaleźć tysiące wymówek, ale teraz to i tak nie pomoże. Białoruskie miasta są czyste,

wygodne, na swój sposób piękne, ale jak gdyby nie mają serc. Nie ma u nas możliwości doświadczenia

tysiącletniego bagażu historii, odczucia dumy po przodkach, i zwyczajnie napić się kawy w przytulnym, starym

podwórku. Przykrość i wtyd. Tym bardziej kiedy widzisz przykład Warszawy, stolicy podobnie w latach 50-60

państwa komunistycznego, kraju biednego, bez potencjału imperium bogatego w zasoby, kraju, który potrafił

pieczołowicie zachować w tamtych niełatwych latach swoje dziedzictwo, swoją niepowtarzalną twarz, swojego

polskiego ducha. Dla współczesnych polaków to może nie wydawać czymś takim nadzwyczajnym - Warszawę,

Gdańsk, Olsztyn, Białystok, Poznań i wiele innych polskich miast i miasteczek po prostu trzeba było odbudować

w taki sposób, w jak one wyglądały przed wojną, i nie było szkoda na to ani sił, ani środków. Ktoś może nawet

36

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

nabijać się z jakości prac konserwatorskich 50-60 lat, że już trzeba restaurować odrestaurowane, że graffiti

z tatmtego okresu na starych ścianach nie zawierają motywów chrześcijańskich, które były zamienione

na radzieckie w okresie powojennym, że granica starego miasta kończy się nagle, szkoda, że nie odnowiono

wszystkiego. Jednak takie zastrzeżenia nakarmionego, ogrzanego, wygodnego pokolenia są co najmniej

niewłaściwe. Polacy zawsze mogą być dumni ze swojej świadomości narodowej i z okresów świetności,

i z okresów wielu okupacji, i z odnowienia polskiego dziedzictwa narodowego po drugiej wojnie światowej, być

dumni przed całym społeczeństwem światowym.

Новогродская Анастасия Anastasiya Navahrodskaya

Учащаяся 10 класса СШ

№ 23 г. Гродно

Uczennica 10 klasy Szkoły

Ogólnokształcącej № 23

w Grodnie

Каралеўскі замак у Варшаве/ Zamek Królewski Warszawie

Каралеўскі замак - самы наведвальны

помнік гісторыі ў Варшаве. На яго

месцы спачатку была рэзідэнцыя князѐў

мазавецкіх, а з XVI стагоддзя -

рэзідэнцыя польскіх каралѐў. 200 гадоў

у гэтым будынку працаваў парламент

Рэчы Паспалітай. У сценах замка была

прынятая Канстытуцыя 3 мая 1791 года.

Пачаткам замка прынята лічыць

драўлянае ўмацаванне князѐў

мазавецкіх, якое было пабудавана

на мяжы XIII і XIV стагоддзяў. Першым

каменным будынкам была гарадская

вежа - пабудаваная ў сярэдзіне XIV

стагоддзя. Побач з вежай ў XV стагоддзі

была пабудавана рэзідэнцыя

ў гатычным стылі. Архітэктурныя

формы ранняга Барока замак атрымаў

у 1600 - 1619 гг. падчас кіравання

караля Жыгімонта III Вазы. Каменны

палац быў узведзены на штучным

ўзвышшы, меў форму пяцікутніка

і вылучаўся на фоне гарадской забудовы

60-метровай Жыгімонтавай вежай,

правобразам якой, на думку некаторых

аўтараў, паслужылі фартыфікацыйныя

збудаванні Смаленска

Палац-замак падвяргаўся рабаванню

падчас шведскага нашэсця сярэдзіны

XVII стагоддзя і Паўночнай вайны.

Хоць і Ян Сабескі, і Аўгуст III

фінансавалі рамонтныя работы,

поўнамаштабнае абнаўленне

струхлелага будынка звязана з імем

апошняга караля, Станіслава Аўгуста

Панятоўскага. Па яго ініцыятыве

ўздоўж Віслы было пабудавана новае

крыло з сучаснымі інтэр'ерамі ў стылі

класіцызма, а стары замак быў

забудаваны шэрагам новых залаў

і будынкаў, уключаючы працяглы

корпус каралеўскай бібліятэкі, якая

злучала замак з барочным палацам «пад

бляхай».

Да моманту канчатковага знікнення

Рэчы Паспалітай з палітычнай карты

Еўропы ў 1795 годзе, палац служыў

у якасці каралеўскай рэзідэнцыі. Тут

жа змяшчаўся і зала пасяджэння

дэпутатаў.

37

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Падчас Другой Сусветнай вайны замак

быў цалкам разбураны. Усе знойдзеныя

фрагменты сцен былі выкарыстаныя

пры паўторным будаўніцтве замка

ў 1971 - 1974 гг. У 1984 годзе замак

зноў быў адкрыты для наведвальнікаў.

Замак быў адноўлены ў такім выглядзе,

у якім ѐн быў у пачатку XVIII стагоддзя.

Аднаўленне каралеўскай рэзідэнцыі

выклікала немалую цікавасць

як непасрэдна ў Польшчы, так і ва ўсѐй

Еўропе. Стваралася мноства камітэтаў

у дапамогу рэстаўратарам.

У рэканструкцыі ўдзельнічала ўся

краіна.

У нашыя дні будынак замка выконвае

функцыі музея. Даступныя ўсе

гістарычныя памяшканні. Менавіта

ў такім выглядзе яго можна агледзець

цяпер. Самыя прыгожыя ўнутраныя

памяшканні - гэта Вялікая Зала, якую

таксама клічуць Бальнай Залай;

Рыцарская Зала; Тронная Зала; Зала

аўдыенцый, званая таксама Залай

Каналета; Кабінет Канферэнцый;

Мармуровы пакой; Малая Капліца.

На другім паверсе знаходзіцца зала

сенатараў, якую яшчэ называюць Залай

Канстытуцыі 3 Мая. Побач з залай

размешчаны каралеўскія пакоі, у якіх

ѐсць карціны вядомага польскага

мастака - Яна Матэйкі. Сярод іх

і знакамітая "Канстытуцыя 3 Мая".

Калі Вы шукаеце што паглядзець

у Варшаве, то звярнеце ўвагу на тое,

што Каралеўскі замак і Стары горад -

асноўныя славутасці Варшавы –

па праву займаюць годнае месца ў спісе

помнікаў сусветнага здабытку ўсяго

чалавецтва, складзены ЮНЕСКА.

Кожны турыст, хто прыязжае

ў Польшчу, проста абавязаны наведаць

адну з галоўных славутасцяў Варшавы -

Каралеўскі замак.

Zamek Królewski w Warszawie

Zamek Królewski jest najbardziej odwiedzanym pomnikiem historii w Warszawie. Na jego miejscu na początku

znajdowała się rezydencja książąt mazowieckich, później od XVI wieku – rezydencja królów polskich.

Przez 200 lat w tym budynku pracował parlament Rzeczpospolitej. W ścianach zamku była podpisana

Konstytucja 3 Maja 1791 roku.

Za początek zamku przyjmuje się drewnianą twierdzę książąt mazowieckich, która była wybudowana

na przełomie XIII i XIV wieków. Pierwszym budynkiem murowanym była wieża miejska, która powstała

w połowie XIV wieku. Obok wieży, w XV wieku została wybudowana rezydencja w stylu gotyckim.

Architektoniczne kształty wczesnego baroku zamek otrzymał w latach 1600-1619 podczas królowania Zygmunta

III Wazy. Pałac murowany został wybudowany na sztucznie wzniesionym wzgórzu, miał kształt pięciokąta

i wyróżniał się na tle miejskiej zabudowy 60-metrową wieżą, prototypem której, według opinii niektórych

autorów, były fortyfikacje Smoleńska.

Pałac-zamek był plądrowany podczas potopu szwedzkiego w połowie XVII wieku i wojny północnej. Chociaż

Jan Sobieski i August III finansowali prace konserwatorskie, odnowienie zbutwiałego budynku na pełną skalę

jest związane z imieniem ostatniego króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Z jego inicjatywy wzdłuż Wisły

zostało wybudowane nowe skrzydło ze współczesnym wyposożeniem w stylu klasycyzmu. Stary zamek zaś był

zabudowany nowymi salami i budynkami, łącznie z długim korpusem bibioteki królewskiej, która łączyła zamek

z pałacem barakowym „Pod Blachą‖.

Do momentu ostatecznego zniknięcia Rzeczpospolitej z politycznej mapy Europy w 1795 roku pałac służył jako

rezydencja królewska. Tu również znajdowała się izba poselska.

W czasie II wojny światowej zamek został całkowicie zburzony. Wszystkie odnalezione fragmenty ścian zostały

użyte podczas odbudowy zamku w latach 1971-1974. W 1984 roku zamek ponownie otworzono

dla zwiedzających. Zamek był odnowiony w takim stanie, jak wyglądał na początku XVIII wieku. Odnowienie

zamku królewskiego wywołało niemałe zainteresowanie zarówno w Polsce, jak i w całej Europie. Tworzono

wiele komitetów do pomocy konserwatorom. W odbudowę był zaangażowany cały kraj.

W czasach dzisiejszych budynek zamku pełni funkcję muzeum. Wszystkie historyczne pomieszczenia

są dostępne. Właśnie w takim stanie można obejrzeć go dzisiaj. Najpiękniejsze wewnętrzne pomieszczenia

38

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

to Sala Wielka, która zwana jest również Salą Balową, Sala Rycerska, Sala Tronowa, Pokój Audiencjonalny,

nazywany Pokojem Canaletta, Pokój Konferencyjny, Pokój Marmurowy oraz Kaplica Mała. Na drugim piętrze

znajduje się Sala Senatorska, która bywa nazywana również Salą Konstytucji 3 Maja. Obok sali rozmieszczone

są pokoje królewskie, w których znajdują się obrazy znanego polskiego malarza Jana Matejki. Wśród nich jest

słynny obraz „Konstytucja 3 Maja‖.

Jeśli zastanawiają się Państwo nad tym, co obejrzeć w Warszawie, to proszę zwrócić uwagę na to, że Zamek

Królewski i Stare Miasto – główne atrakcje w Warszawie – słusznie zajmują godne miejsce na liście zabytków

światowego dziedzictwa ludzkości opracowanej przez UNESCO.

Każdy turysta, który przyjeżdża do Polski, jest poprostu zobowiązany odwiedzić jedną z głównych atrakcji

turystycznych Warszawy - Zamek Królewski.

Natalia Mierzwa Наталля Межва

Śpiewająca i stale

uśmiechnięta

siedemnastolatka;

najbardziej motywuje mnie

uśmiech drugiego

człowieka i belive

In yourself/.

Cямнадцацігадовая

дзяўчына, якая спявае

і ўвесь час усміхаецца.

Больш за ўсѐ мяне натхняе

ўсмешка іншай асобы

і belive in yourself.

Za każdy kamień Twój, Stolico, damy krew/ За кожны камень твой, Сталіца, пральем кроў

Warszawa. Stolica tętniąca życiem.

Gdzieniegdzie występują uliczni artyści.

Jednak nie dla wszystkich miasto ma taki

sam obraz. Niektórzy wciąż w pamięci

mają 1 sierpnia i ulice całe w gruzach.

Powstanie Warszawskie było jednym

z największych ruchów powstańczych

w historii Polski. Wtedy nie tylko broniła

się Warszawa, ale też godność Polaków.

Słuszne jest więc otaczanie szczególną

troską tę rocznicę. Nic więc dziwnego,

że koncert Madonny właśnie 1 sierpnia

wzbudził wiele kontrowersji.

Wspomnienie o tragedii jaka stała

się 68 lat temu w Warszawie wciąż boli tak

wiele osób. Wtedy właśnie stolica zaczęła

zalewać się krwią ludzi, którzy bronili

swojej ziemi przed niszczycielską armią

hitlerowców. Wszystko rozpoczęło się

dokładnie 1 sierpnia 1944 roku o godzinie

17.00. Mężczyźni wracali do domów

z pracy, dzieci ze szkół, a matki czekały

w domu na swoich bliskich.

Nie spodziewali się, że poranne

„do widzenia‖, może być ich ostatnim

pożegnaniem.

Nagle wszystko zaczęło wybuchać,

na ulicy słychać było tylko krzyki, strzały

i płacz. Mówiło się wówczas „każdy

pocisk – jeden Niemiec‖, ale też „Za każdy

kamień Twój, Stolico, damy krew‖.

Powstańcy nie mieli wiele broni. Jednak

walczyli i nie chcieli się poddawać.

Czekali na obiecywaną pomoc ze strony

39

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

ZSRR, które jedynie czekało po drugiej

stronie Wisły, aż wykrwawi się ostatni

powstaniec. W końcu 2 października został

podpisany akt kapitulacji.

Pomimo całkowitego zniszczenia,

Warszawa odrodziła się. Pokazała,

że można zniszczyć jej mury,

ale nie zniszczy się pamięci o niej i o jej

bohaterach. Teraz miasto znów tętni

życiem. Gdzieniegdzie występują uliczni

grajkowie. Jednak trzeba pamiętać, żeby

„rozrywka‖ nie zagłuszyła i nie przyćmiła

pamięci o tamtych dniach i tamtych

bohaterach.

За кожны камень твой, Сталіца, пральем кроў

Варшава. Сталіца, у якой пульсуе жыццѐ. Дзе-нідзе выступаюць вулічныя артысты. Аднак не для ўсіх

горад мае такі самы вобраз. Некаторыя ўсѐ яшчэ памятаюць 1 жніўня і цэлыя вуліцы ў руінах.

Варшаўскае паўстанне было адным з найбольшых рухаў паўстанцаў у гісторыі Польшчы. Тады не толькі

абаранялася Варшава, але і годнасць палякаў.

Таму асаблівая апека над гэтай гадавінай з’яўляецца правільнай. Нічога дзіўнага, што канцэрт Мадонны

менавіта 1 жніўня выклікаў шмат кантраверсій. Успамін пра трагедыю, якая адбылася 68 гадоў назад

у Варшаве, усѐ яшчэ баліць так шматлікім людзям. Менавіта тады сталіца пачала залівацца крывѐй

людзей, якія баранілі сваѐй зямлі перад знішчальнай арміяй гітлераўцаў. Усѐ распачалося дакладна

1 жніўня 1944 года а 17.00 гадзіне. Мужчыны вярталіся дадому з працы, дзеці са школы, а маці чакалі

дома сваіх блізкіх. Не чакалі, што ранішняе ―да сустрэчы‖, можа быць іх апошнім развітаннем.

Раптам усѐ пачало ўзрывацца і чуваць было толькі крыкі, стрэлы і плач. Не ўсе аднак вярнуліся дамоў.

На вуліцах толькі было чуваць выбухі бомбаў, стрэлы, крыкі. У тыя часы казалі ―кожны стрэл – адзін

немец‖, але таксама ―За кожны камень твой, Сталіца, пральем кроў‖. Паўстанцы не мелі шмат зброі.

Аднак яны змагаліся і не хацелі паддавацца. Чакалі на абяцаную дапамогу з боку СССР, які на самой

справе толькі чакаў на другім беразе Віслы, пакуль сцячэ крывѐю апошні паўстанец. Нарэшце,

2 кастрычніка была падпісана капітуляцыя.

Нягледзячы на поўнае разбурэнне, Варшава адрадзілася. Паказала, што можна знішчыць сцены, але

немагчыма знішчыць памяць аб ѐй і яе героях. Цяпер у горадзе зноў пульсуе жыццѐ. Дзе-нідзе

выступаюць вулічныя музыканты. Аднак трэба памятаць, каб ―забава‖ не заглушыла і не зацямніла

ў памяці тых дзѐн і тых герояў.

40

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Paulina Skrzypa Паўліна Скшыпа

Mam na imię Paulina,

mam 16 lat. Chodzę do

I klasy liceum. Jestem

blondynką, mam niebieskie

oczy. Bardzo lubię muzykę.

Lubię czytać i długo spać.

Мяне завуць Паўліна, маю

16 гадоў. Навучаюся ў

1 класе ліцэя. Я бландынка,

маю блакітныя вочы.

Вельмі люблю музыку.

Люблю чытаць і доўга

спаць.

Ale jeden przyświecał nam cel/ Але ўсе мы мелі адну мэту

Podczas projektu „Między historią

a współczesnością – Śladami

Rzeczypospolitej Obojga Narodów‖

zwiedziliśmy kilka miast Polski i Ukrainy.

W ramach tego wyjazdu poznawaliśmy

historię RON oraz paru ciekawych miast,

a przy tym integrowaliśmy się. Bo właśnie

taki przyświecał nam cel.

Pierwszego dnia projektu spotkaliśmy

się z grupą białoruską w Lublinie, gdzie

zwiedziliśmy muzeum na Zamku

Lubelskim, Kaplicę Trójcy świętej

i odrestaurowany donżon . Ulicami Starego

Miasta udaliśmy się pod pomnik Unii

Lubelskiej. Na każdym kroku

dowiadywaliśmy się nowych rzeczy.

Nawet dla polskiej grupy niektóre fakty

były nowością.

Natomiast w Warszawie na Zamku

Królewskim dowiedzieliśmy się bardzo

wiele o Stanisławie Auguście

Poniatowskim i było to przekazane

w bardzo ciekawy sposób. Poznaliśmy

także losy Zamku w czasie II światowej.

Mało kto wiedział, że bombardowanie

zamku zaczęło się o 11:15 i wszystkie

zegary stanęły właśnie na tej godzinie.

Obydwu grupom bardzo podobał się film

o bombardowaniu Zamku. Wyświetlono

go w dwóch salach, a zewsząd otaczały nas

efekty specjalne. Było to naprawdę

pouczające przeżycie. Wizyta na Zamku

była bardzo ciekawa i zainteresowała

nie tylko grupę białoruską.

Mnóstwa nowych rzeczy dowiedzieliśmy

się też przy Pomniku Małego Powstańca.

Przewodniczka znacznie rozszerzyła naszą

wiedzę na temat Powstania

Warszawskiego. Opowiedziała nam jaki

dramat przeżyły rodziny rozłączone

na cały czas jego trwania, czyli 63 dni.

Ludzie nie mogli skontaktować

się ze swoimi bliskimi żeby chociaż

dowiedzieć się, czy przeżyli.

Z Warszawy udaliśmy się do Sandomierza.

Tam zeszliśmy do podziemi. Białorusini

i Polacy zgodnie słuchali informacji

dotyczących Rzeczypospolitej Obojga

Narodów, ponieważ chcieli dowiedzieć

się o niej czegoś nowego.

Natomiast na Ukrainie największe

wrażenie wywarł na nas Lwów. Dzięki

41

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

grze miejskiej polscy i białoruscy

uczestnicy we wspólnych drużynach

odnaleźli najbardziej malownicze zakątki

starówki.

W ramach wyjazdu razem staraliśmy

się poznać historię naszych narodów

oraz siebie nawzajem i myślę, że udało

nam się to na pewno w wysokim stopniu

Obie grupy całym sercem zaangażowały

się w uczestnictwo w tym projekcie

i oprócz nowej wiedzy zabrały ze sobą

do swoich krajów również nowe

przyjaźnie.

Але ўсе мы мелі адну мэту

Падчас праекту ―Паміж гісторыяй і сучаснасцю. Па слядах Рэчы Паспалітай‖ мы наведалі некалькі

гарадоў Польшчы і Ўкраіны. У рамках гэтага праекту мы вывучалі гісторыю Рэчы Паспалітай і некалькі

цікавых гарадоў, акрамя таго знаѐміліся паміж сабой. Бо менавіта такую мы мелі мэту.

У першы дзень праекту мы сустрэліся з беларускай групай у Любліне, дзе наведалі музэй Люблінскага

замка, капліцу Святой Троіцы і адрэстаўраваную вежу. Па вуліцах старога горада мы пайшлі да помніка

Люблінскай уніі. На кожным кроку мы даведваліся новыя рэчы. Нават для польскай групы некаторыя

факты былі навіной.

У Варшаве ў Каралеўскім замку мы шмат даведаліся пра Станілава Аўгуста Панятоўскага, і было гэта

пераказана вельмі цікавым чынам. Даведаліся мы таксама пра лѐс замка ў часе ІІ сусветнай. Мало хто

ведаў, што бамбардзіроўка замка распачалася а 11:15, і ўсе гадзіннікі затрымаліся менавіта на гэтай

гадзіне. Абодвум групам вельмі спадабаўся фільм пра бамбардзіроўку замка. Яго паказвалі ў двух

пакоях, а навакол нас з усіх бакоў былі спецэфекты. Гэта было на самой справе павучальнае ўражанне.

Наведванне замка было вельмі цікавым і зацікавіла не толькі беларускую групу .

Шмат новых рэчаў мы таксама даведаліся каля помніка Маленькага Паўстанца. Экскурсавод значна

пашырыла нашы веды на тэму Варшаўскага паўстання. Распавяла нам пра драмат, які перажылі сем’і

раздзеленыя на ўвесь час яго трывання, а гэта на 63 дні. Людзі не маглі скантактавацца са сваімі блізкімі,

каб хоць даведацца ці яны перажылі.

З Варшавы мы паехалі ў Сандамір. Там мы пайшлі ў падзямелле. Беларусы і палякі разам слухалі

інфармацыю пра Рэч Паспалітую Абодвух Народаў, каб даведацца пра яе штосьці новае.

На Ўкраіне найбольш уразіў нас Львоў. Дзякуючы гарадской гульні палякі і беларусы ў супольных

камандах знайшлі самыя маляўнічыя куткі старога горада.

У рамках паездкі мы стараліся разам вывучаць гісторыю нашых народаў і знаѐміцца паміж сабой,

і думаю, што ў нас гэта атрымалася ў значнай ступені. Абедзьве групы з ўсяго сэрца актыўна

ўдзельнічалі ў гэтым праекце і акрамя новых ведаў забралі з сабой у свае краіны новыя сяброўства.

Podróże, czyli godziny spędzone w autokarze/ Падарожжы альбо гадзіны праведзеныя ў аўтобусе

Podróż autokarem to nieodłączna część

każdej wycieczki, jest czasem bardziej

wyczekiwana niż sam wyjazd. To dlatego,

że zawsze wtedy zdarzają się ciekawe

i zabawne sytuacje. I tak też było tym

razem.

Nasza grupa od samego początku jadąc

w autokarze, wymyślała coraz

zabawniejsze gry. Białorusini na początku

nie uczestniczyli we wszystkich naszych

zabawach, ponieważ przez pierwsze dwa

dni dopiero się poznawaliśmy. Przełom

nastąpił podczas jazdy do Warszawy.

Wtedy już wszyscy czuliśmy

się swobodnie w swoim towarzystwie

i dobrze się bawiliśmy.

42

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Stałym elementem podróży było

oczywiście wspólne śpiewanie. Razem

z panią Anią, która jest prezesem Fundacji

Rozwiń Skrzydła oraz innymi opiekunami

śpiewaliśmy polskie i białoruskie piosenki.

Białorusini bardzo dobrze spisali

się śpiewając bardzo trudne polskie teksty.

Nasza grupa również musiała nieco

się postarać, ponieważ teksty białoruskie

także nie były łatwe. Kiedy już wszyscy

opanowaliśmy teksty, powstała wspaniała

atmosfera, którą wszyscy zapamiętamy

na długo.

Pani Ania wymyślała nam też inne

zabawy. Jedną z pierwszych było

namalowanie własnego herbu, a podczas

jazdy wyjaśnialiśmy jego znaczenie. Było

wiele naprawdę pięknych prac, wszyscy

zaangażowali się w ich tworzenie całym

sercem.

Kolejną grą była zabawa w oszusta.

Każdy dostał trzy karteczki i musiał

na nich napisać o sobie dwie prawdziwe

informacje i jedną fałszywą. Po kolei

każdy czytał swoje notatki, a zadaniem

reszty było wskazanie fałszywej

informacji. Osoba, której nieprawdziwą

informację odgadło najmniej osób została

,,Królem Oszustów", a ten kto wykrył

najwięcej fałszywych informacji został

,,Królem Detektywów". Królową oszustów

została pani Tania, a królową detektywów

Ewa. Bardzo zabawnie było też, kiedy pani

Ania kazała mówić Białorusinom łamaniec

językowy przed wypuszczeniem

do toalety. Poradzili sobie jednak

znakomicie i na pewno zapamiętają

go na długo.

Podczas dłuższych podróży większość

z nas spała, a wtedy pani Ania robiła nam

zdjęcia, które wyszły bardzo śmiesznie.

Jednak nawet podczas długich podróży sen

nie zajmował nam najwięcej czasu.

Świetnie się między sobą dogadywaliśmy

w obu językach i nikt nie posługiwał

się angielskim. To zdarza się bardzo

rzadko podczas takich wymian.

A to bardzo dobrze, ponieważ w tego typu

projektach kładzie się duży nacisk

na to żeby porozumiewać się w językach

uczestników projektu.

Opiekunowie często też mieszali grupy

bardzo różnymi systemami. Na przykład

dobierali nas wzrostem lub rozkładali

numerki na siedzeniach, a przed wejściem

do autokaru każdy losował jeden. Właśnie

dzięki temu tak dobrze poznaliśmy

się z Białorusinami. Na pewno nie udałoby

się nam to gdybyśmy nie siedzieli razem.

Między innymi dzięki temu powstały

przyjaźnie, które przetrwają bardzo długo.

Падарожжы альбо гадзіны праведзеныя ў аўтобусе

Паездка на аўтобусе з'яўляецца неад'емнай часткай любога падарожжа, часам больш чаканай, чым само

падарожжа. Гэта таму, што кожны раз здараюцца цікавыя і вясѐлыя сітуацыі. І так яно было і цяпер.

Наша група з самага пачатку, едучы ў аўтобусе, прыдумвала з кожным разам усѐ больш цікавыя гульні.

Беларусы спачатку не ўдзельнічалі ва ўсіх нашых гульнях, таму што першыя два дні мы яшчэ знаѐміліся.

Пералом наступіў падчас нашай дарогі ў Варшаву. Тады ўжо ўсе адчувалі сябе свабодна і добра бавіліся.

Неад’емным пунктам быў, канешне ж, супольны спеў. Разам са спадарыняй Аняй, якая з’яўляецца

дырэктарам Фонду ―Распраў Крылы‖, а таксама з іншымі апякункамі мы спявалі польскія і беларускія

песні. Беларусы вельмі добра паказалі сябе, спяваючы вельмі цяжкія польскія тэксты. Наша група

такасама павінна была трошкі пастарацца, таму што беларускія тэксты таксама былі нялѐгкія. Калі мы

ўжо ўсе авалодалі тэктамі, паўстала цудоўная атмасфера, якую ўсе будзем доўга памятаць.

Спадарыня Аня прыдумвала для нас таксама іншыя гульні. Адной з першых было заданне намаляваць

уласны герб, а падчас дарогі мы тлумачылі яго значэнне. Было шмат сапраўды прыгожых працаў, усе

стваралі іх ад шчырага сэрца.

Наступнай забавай была гульня ў махляра. Кожны атрымаў тры аркушы і павінен быў напісаць на іх дзве

сапраўдныя інфармацыі пра сябе і адну фальшывую. Па чарзе кожны чытаў свае аркушы, а рэшта

43

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

павінна была ўказаць на фальшывую інфармацыю. Чалавек, фальшывую інфармацыю якога адгадала

найменьшая колькасць людзей, стаў ―Каралѐм махляроў‖, а той, хто адкрыў найбольш фальшывых

інфармацый, стаў ―Каралѐм дэтэктываў‖. Каралевай махляроў стала спадарыня Таня, а каралевай

дэтэктываў Эва. Таксама было вельмі смешна, калі спадарыня Аня казала беларусам паўтараць

скорагаворку перад тым, як выпусціць іх ў прыбіральню. Аднак яны выдатна справіліся і насамрэч

будуць доўга памятаць гэты вершык.

Падчас даўжэйшых пераездаў большасць з нас спала, а калі мы спалі, спадарыня Аня рабіла нам

фатаздымкі, якія атрымаліся вельмі смешныя. Аднак нават падчас самых доўгіх пераездаў сон не займаў

большасць нашага часу. Мы цудоўна размаўлялі паміж сабою на дзвюх мовах і ніхто не карыстаўся

ангельскай мовай. Гэта рэдка здараецца падчас такіх абменаў. А гэта вельмі добра, таму што на такіх

праектах падкрэсліваецца тое, каб размаўляць на мове ўдзельнікаў праекту.

Апякуны часта перамешвалі групы на розныя спосабы, напрыклад, падбіралі нас па ўзросце альбо

раскладалі нумары на сядзеннях, а пазней перад уваходам да аўтобусу кожны выцягваў сабе адзін.

Менавіта дзякуючы гэтаму мы добра пазнаѐміліся з беларусамі. Насамрэч у нас бы гэта не атрымалася,

калі б мы не сядзелі разам. Дзякуючы гэтаму паўсталі сяброўства, якія будуць доўга трываць.

Agnieszka Koksanowicz Агнешка Каксановіч

Mam 18 lat. Jestem w

klasie maturalnej na

profilu teatralno-filmowym

w III LO w Lublinie.

Uwielbiam konie arabskie,

jagodowe maślanki

i wciągające książki.

Marzę o studiach

we Wrocławiu i wyjeździe

do Hiszpanii.

Мне 18 гадоў. Навучаюся

ў выпускным класе ІІІ Ліцэя

па спецыяльнасці тэатра

і кіно. Вельмі люблю

арабскіх каней, чарнічныя

маслянкі і цікавыя кнігі.

Мару пра вучобу ў Вроцлаве

і паездку ў Гішпанію.

Postacie historyczne wspólne dla Polski i Białorusi/ Супольныя гістарычныя постаці Польшчы і Беларусі

Realizacja projektu „Miedzy historią

a współczesnością‖ była dla uczestników

źródłem ogromnej wiedzy na temat

wspólnej historii Polski i Białorusi jako

Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Wielu

z nas nie zdawało sobie sprawy z tego,

jak wiele postaci historycznych jest

wspólnych dla obydwu narodów. Dzięki

wiadomościom usłyszanym

od przewodników w trakcie zwiedzania

polskich i ukraińskich miast oraz

warsztatom historycznym wiemy, którzy

władcy są istotni w historii zarówno

Polski, jak i Białorusi.

Pierwszym ważnym władcą, który

zapoczątkował wspólną historię naszych

44

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

narodów na blisko 400 lat, był wielki

książę litewski – Władysław Jagiełło.

Zawarł on z Polską unię personalną, która

była pierwszym krokiem do powstania

Rzeczypospolitej Obojga Narodów.

Jagiełło zobowiązał się przyjąć chrzest,

schrystianizować całą Litwę oraz poślubić

Jadwigę –ówczesną królową Polski.

W zamian otrzymał polski tron. Od tego

momentu oba narody miały wspólną głowę

państwa. Związek ten został podpisany

w Krewie 12 sierpnia 1385 roku. Kolejne

ważne wydarzenia podczas panowania

Władysława Jagiełły także miały miejsce

w miastach białoruskich. W Horodle

w 1413 roku została potwierdzona chęć

wzajemnej współpracy między państwami.

Natomiast w 1432 roku na podstawie aktu

podpisanego w Grodnie na tron

wielkoksiężcy litewskiego powołano

Zygmunta Kiejstutowicza.

Jednak główną postacią, dzięki której

powstała Rzeczpospolita Obojga Narodów

był Zygmunt August, którego śladami

można zwiedzać Lublin. Dnia 1 lipca 1569

roku została tu podpisana unia realna.

Od tej chwili zrównały się prawa szlachty

polskiej i litewskiej, a wspólna osoba

króla, sejm oraz polityka zagraniczna

złączyła trwale dwa państwa.

Bardzo istotnym władcą dla naszych

znajomych z Grodna jest również Stefan

Batory. Polakom kojarzy się on przede

wszystkim z odzyskaniem w 1582 roku

Inflantów utraconych na rzecz Moskwy.

Białorusini czasy panowania Batorego

określają „złotymi latami‖ dla Grodna.

Król bardzo lubił to miasto i mieszał

w zamku, który w 1580 roku przebudował

w stylu renesansowym. Ufundował także

kolegium jezuitów.

Władysław Jagiełło, Zygmunt August

i Stefan Batory to władcy, którzy znacząco

wpłynęli na historię Rzeczypospolitej

Obojga Narodów. Są oni ważni tak samo

dla Polaków i Białorusinów, choć czasami

z różnych względów. Najważniejsze

to mieć świadomość, że są oni częścią

wspólnej historii. Warto o tym pamiętać,

bo wspólne elementy dla narodów

pomagają w nawiązywaniu dobrych relacji

oraz pełnej integracji.

Супольныя гістарычныя постаці Польшчы і Беларусі

Рэалізацыя праекту „Паміж гісторыяй і сучаснасцю‖ была для ўдзельнікаў крыніцай багатых ведаў

аб агульнай гісторыі Польшчы і Беларусі як Рэчы Паспалітай. Большасць з нас не ўяўляла сабе раней, як

шмат гістарычных постацяў з’яўляюцца агульнымі для абодвух народаў. Дзякуючы інфармацыі, якую мы

пачулі ад экскурсаводаў падчас экскурсій па польскіх і ўкраінскіх гарадах, а таксама на гістарычных

майстар-класах, ведаем, што ўладары з’яўляюцца істотнымі для гісторыі як і Польшчы так і Беларусі.

Першым важным ўладаром, які распачаў супольную гісторыю нашых народаў на амаль 400 гадоў, быў

вялікі князь літоўскі - Уладзіслаў Ягайла. Ён увайшоў у асабітую ўнію з Польшчай, якая сталася першым

крокам да паўстання Рэчы Паспалітай. Ягайла забавязаўся ахрысціцца, правесці хрысціянізацыю ўсѐй

Літвы, а таксама ажаніцца на польскай каралеве Ядвізе. Узамен атрымаў польскі сталец. Ад гэтага

моманту два народы мелі супольнага ўладара дзяржавы. Саюз гэты быў падпісаны ў Крэве 12 жніўня

1385 года.

Наступныя важныя падзеі падчас панавання Ўладзіслава Ягайлы таксама адбываліся ў беларускіх

гарадах. У Гародлі ў 1413 годзе было пацверджана жаданне ўзаемнага супрацоўніцтва паміж краінамі.

У 1432 годзе на аснове акту, падпісанага ў Гродне, на сталец Вялікага князя літоўскага быў пакліканы

Жыгімонт Кейстутавіч.

Аднак галоўнай постаццю, дзякуючы якой паўстала Рэч Паспалітая Абодвух Народаў, быў Жыгімонт

Аўгуст, па слядах якога можна наведваць Люблін. 1 ліпеня 1569 года там была падпісана рэальная ўнія.

Ад таго моманту зраўналіся правы польскай і літоўскай шляхты, а супольная асоба караля, сойм

і знешняя палітыка трвала аб’ядналі дзве дзяржавы.

Вельмі важным уладаром для нашых знаѐмых з Гродна з’яўляецца таксама Стэфан Баторый. Палякі

звязваюць яго перш за ўсѐ з вяртаннем у 1582 годзе Лівоніі, забранай Масквой. Беларусы часы панавання

45

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Баторыя называюць «залатымі гадамі» Гродна. Кароль вельмі любіў гэты горад і жыў у замку, які ў 1580

годзе перабудаваў ў рэнесансавым стылі. Ён заснаваў таксама езуіцкі каледж.

Уладзіслаў Ягайла, Жыгімонт Аўгуст і Стэфан Баторый – гэта ўладары, якія істотна паўплывалі

на гісторыю Рэчы Паспалітай. Яны аднолькава важныя і для палякаў і для беларусаў, хоць часам па

розных прычынах. Галоўнае – гэта ўсведамляць, што яны з’яўляюцца часткай супольнай гісторыі, пра

якую варта памятаць.

Co dalej po wyjeździe?/ Што далей пасля паездкі?

Sześć dni wyjazdu zleciało tak szybko,

że każdy z nas chętnie przeżyłby to jeszcze

raz. Wszyscy byli bardzo zadowoleni

z projektu: zarówno z warsztatów

tematycznych, jak i różnych form

integracji. Tydzień wystarczył na poczucie

wyjątkowej atmosfery w grupie

i nawiązanie nowych znajomości. Szkoda,

gdyby okazało się, że spotkaliśmy

się po raz pierwszy i jednocześnie po raz

ostatni.

Oczywiście, nie musi się tak stać.

Od czego jest Internet, czy telefony

komórkowe? Dzięki nim utrzymujemy

kontakt z osobami, z którymi nie możemy

spotykać się osobiście zbyt często. Zaraz

po przyjeździe do domu dodaliśmy się

do znajomych na popularnym portalu

społecznościowym – Facebooku. Teraz

możemy wymieniać się komentarzami

na temat przeżytego wspólnie czasu razem

z naszymi białoruskimi kolegami. Mam

tylko nadzieję, że nasza pamięć

nie ograniczy się wyłącznie do corocznego

wysyłania sobie życzeń urodzinowych.

Aby po raz kolejny doświadczyć wielu

tego typu wrażeń, można wziąć udział

w kolejnych projektach Fundacji Rozwiń

Skrzydła. Ja w podobnym projekcie brałam

udział po raz pierwszy, ale niektórzy

regularnie się do nich przyłączają. Różnią

się tematycznie (powiązane z tańcem –

„Przez taniec do integracji‖

lub z działaniami społecznymi –

„Nie obok, ale razem‖), ale zawsze kładą

duży nacisk na integrację między

narodowościami.

Fundacja to nie tylko wakacyjne wymiany

młodzieży z różnych krajów. Ciągle coś się

dzieje. Począwszy od licznych warsztatów,

poprzez różnego rodzaju szkolenia,

a kończąc na pojedynczych akcjach

i imprezach realizowanych na terenie

Lublina, w których biorą udział między

46

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

innymi wolontariusze. Są to na przykład –

„Biuro wiedzy poszukiwanej‖ –uczniowie

dzięki tej akcji mogą uzyskać bezpłatne

korepetycje; „Pracownia Rozmaitości

Artystycznych „Szuflada‖ –tutaj z kolei

uczniowie mają szansę rozwijać swoje

umiejętności manualne. Włączając

się do tych projektów jako wolontariusze

możemy pomóc innym, a przy okazji

podtrzymywać zawiązane na wyjeździe

znajomości.

Każdemu z nas realizacja projektu

„Miedzy historią a współczesnością‖

zapadnie w pamięci z innego powodu,

ale nikt nie zaprzeczy, że był to świetnie

spędzony czas. Dlatego myślę, że chętnie

spotkamy się w takim gronie jeszcze wiele

razy. Kontakt za pośrednictwem

komunikatorów w Internecie,

czy wiadomości wysyłanych telefonicznie

to jednak nie to samo co bezpośrednie

spotkania. To one maja moc przeobrażania

tylko wakacyjnej przygody w owocną

współpracę i przyjaźnie na lata.

Што далей пасля паездкі?

Шэсць дзѐн паездкі прайшлі так хутка, што кожны з нас хацеў бы перажыць гэта яшчэ раз. Усе былі

вельмі задаволеныя праектам, як тэматычнымі майстар-класамі, так і рознымі формамі інтэграцыі.

Хапіла тыдня, каб адчуць асаблівую атмасферу ў групе і пазнаѐміцца.

Шкада, калі б аказалася, што сустрэліся мы першы і ў той жа час апошні раз.

Хоць не абавязкова так павінна здарыцца. Навошта Інтэрнэт альбо мабільныя тэлефоны? Дзякуючы ім

утрымліваем кантакт з людзьмі, якіх не можам бачыць асабіста ўжо вельмі часта. Калі вярнуліся дамоў,

то адразу дадалі сябе да знаѐмых на папулярным сацыяльным парталю Facebook. Зараз можам

абменьвацца каментарамі на тэмат супольна перажытага часу разам з нашымі беларускімі знаѐмымі.

Спадзяюся, што наша памяць не скончыцца толькі на штогадовых віньшаваннях на дзень народзінаў.

Каб зноў дасведчыць шмат такіх уражанняў, можна паўдзельнічаць у наступных праектах Фонду

―Распраў Крылы‖. Я першы раз удзельнічала ў такім праекце, але некаторыя рэгулярна да іх далучаюцца.

Адрозніваюцца тэматычна (звязаныя з танцам – ―Праз танец да інтэграцыі‖ альбо з грамадзкай

дзейнасцю – ―Не збоку, а разам‖), але заўсѐды падкрэсліваюць інтэграцыю народаў.

Фонд арганізуе не толькі летнія абмены моладзі з розных краяў. Увесь час штосьці адбываецца.

Напрыклад, шматлікія майстар-класы, рознага тыпу навучанні, а таксама акцыі і мерапрыемствы

на тэрыторыі Любліна, у якіх удзельнічаюць, між іншым, і валанцѐры. Гэта і ―Бюро патрэбных ведаў‖,

дзякуючы якому вучні могуць атрымаць бясплатнага рэпетытара, а таксама мастацкая працоўня

―Скрыня‖, дзе вучні маюць магчымасць развіваць свае мануальныя здольнасці. Далучаючыся да гэтых

праектаў валанцѐрамі можам дапамагаць іншым і пры нагодзе падтрымліваць нашыя знаѐмства з паездкі.

Праект ―Паміж гісторыяй і сучаснасцю‖ застанецца ў памяці кожнага з нас па розным прычынам,

але згодзяцца ўсе, што гэта быў цудоўна праведзены час. Думаю, што мы з ахвотаю сустрэнімся такой

кампаніях яшчэ шмат разоў. Кантакт праз камунікатары ў Інтэрнэце альбо паведамленні высыланыя

на тэлефон – гэта аднак не тое ж самае, што непасрэдны кантакт. Толькі ѐн мае моц пераўтвараць летнія

прыгоды ў плѐннае супрацоўніцтва і сяброўства на шмат гадоў.

47

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Bartosz Kusyk Бартош Кусык

Mam 14 lat i jestem

uczniem II klasy

Gimnazjum w Ostrówku.

Jestem brunetem,

uwielbiam sport i gry

komputerowe. Lubię się

spotkać z kolegami, grac w

nogę. W wolnym czasie

pomagam rodzicom.

Мне 14 гадоў і я навучаюся ў

2 класе гімназіі ў Острувку.

Я брунэт, вельмі люблю

спорт і кампутарныя

гульні. Люблю сустракацца

з сябрамі, гуляць ў футбол.

У вольным часе я

дапамагаю бацькам.

Historia Unii Lubelskiej w pigułce/ Гісторыя Люблінскай уніі ў двух словах

Trudno osądzić, jak potoczyłyby się losy

naszego kraju gdyby nie podpisana w 1569

roku Unia Lubelska. Wiemy za to, że owe

porozumienie miało ogromne znaczenie

ówcześnie.

Umowa między tymi dwoma państwami

była bardzo ważna. Dzięki niej mogliśmy

liczyć na wsparcie, nasze problemy były

problemami Litwy i odwrotnie. Polska

wzmocniła się, a Rosja oraz Niemcy już

nie zagrażały nam tak jak wcześniej.

Unia Lubelska czyli umowa

międzynarodowa Królestwa Polskiego

z Wielkim Księstwem Litewskim została

zawarta 1 lipca 1569 roku na sejmie

w Lublinie. W jej wyniku powstało

państwo Rzeczpospolita Obojga Narodów.

Miała ona dla Polski i Litwy wiele plusów.

Dzięki tej umowie Polska uzyskała wiele

nowych terytoriów i nie była już małym

państwem. To z kolei przyczyniło się

między innymi do wzrostu gospodarczego

kraju oraz wzmocnienia jego znaczenia na

arenie międzynarodowej. Zawarcie

porozumienia zwiększyło także

bezpieczeństwo państwa, które już nie

było zagrożone ze strony sąsiadów.

Chociaż historia nie jest moją mocną

stroną, ani nadzwyczajnie mnie nie

ciekawi, to uważam że warto poznać

co nieco o losach naszego kraju lub

naszych rodzinnych okolicach. Warto

wiedzieć spadkobiercami jakich wydarzeń

jesteśmy.

Гісторыя Люблінскай уніі ў двух словах

Цяжка сказаць, які б лѐс спаткаў нашы краіны, калі б не была падпісаная ў 1569 годзе Люблінская ўнія.

Ведаем затое, што тая дамова мела вялікае значэнне для тых часоў.

48

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Умова паміж тымі дзяржавамі была вельмі істотная. Дзякуючы ѐй мы маглі разлічваць на дапамогу,

нашы праблемы былі праблемамі Літвы і наадварот. Польшча ўзмацнілася, а Расія і Германія ўжо

не стваралі такой небяспекі як раней.

Люблінская ўнія – міжнародная ўмова Польскага Каралеўства з Вялікім Княствам Літоўскім – была

падпісаная 1 ліпеня 1569 года на сойме ў Любліне. У выніку паўстала Рэч Паспалітая. Мела яна

для Польшчы і Літвы шмат плюсаў.

Дзякуючы гэтай умове Польшча атрымала шмат новых тэрыторый і не была ўжо маленькай краінай. Гэта

паспрыяла гаспадарчаму развіццю краіны і ўзмацніла яе значэнне на міжнароднай арэне. Падпісанне

пагаднення павялічыла таксама бяспеку дзяржавы, якой ужо не пагражалі суседзі.

Хоць гісторыя не з’яўляецца маім моцным бокам і асабліва мяне не цікавіць, аднак лічу, што варта

трошкі даведацца пра лѐсы нашага краю ці нашых родных ваколіц. Варта ведаць, спадкаемцамі якіх

здарэнняў мы з’яўляемся.

Яўген Сыцько Sytsko Yauheni

Навучэнец УО

“Гродзенскі дзяржаўны

палітэхнічны каледж”.

Цікаўлюся архітэктурай

і гісторыяй.

Uczeń Państwowego

Technikum w Grodnie,

interesuje się architekturą

i historią.

А вы былі ў шаснадцатым стагодзі?/ Czy byliście w szesnastym wieku?

Мяне з кожнай хвілінай невялікага

падарожжа ад пансеаната да Казімежа

Дольнага ахоплівала ўражанне,

што геты дзень будзе маруды

і нецікавы. Меланхалічная язда

па вузкай асфальтаванай дарозе

ўбаюківала мяне. Раптам нешта

зашумела, заграхатала ў салоне, аутобус

раптоўна знізіў хуткасць. Пасля

асфальту раптоўна пачалася брушчатка!

Гэта азначала што мы ўжо амаль што

прыехалі.

Азірнуўшыся ў акно я ўбачыў

як нечакана з’явілася гара, як маланка,

на якой віднеўся нейкі касцѐл, а крыху

далей, на ўзвышшы, як ―Тры багатыры‖

назіраючыя за горадам, стаяў на палову

зруйнаваны замак. Праз некалькі хвілін

аўтобус прыпыніўся. Выйдзя з аўтобуса,

я раптоўна нейкім неверагодным чынам

апынуўся ў далѐкім мінулым…

Аглядзеўшыся вакол сябе, заўважыў

гэтую незвычайную для мяне

архітэктуру, якая прыстальна глядзела

на мяне і вабіла ва ўсе бакі адразу. Гэта

была рыначная плошча. Вакол якой

стаялі двух павярховыя камяніцы,

драўляныя дамы, па цэнтру вабіла мой

зрок старая студня. Асабліва мяне

зачапілі дзве камяніцы, якія стаялі

побач у дальнім кутку плошчы, як два

браты, падобныя адна на аднаго

але зусім розныя. Гэтыя двух

павярховыя фасады з вялікімі атыкамі

49

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

вельмі прыгожа аздобленымі

барэльефамі, так і вабілі мяне адчуць

кожную дэкаратыўную частку рукамі,

людзі якія знаходзіліся побач не далі

мне магчымасці забрацца на гэтую

камяніцу і дакрануцца да яе душы.

Гэтая плошча была вельмі прастой

геаметрычнай формы, але з трох бакоў

на яе глядзелі, як ахоўнікі, тры касцѐлы.

Галоўны з якіх – Фарны, быццам

бакавым зрокам назірае за плошчай.

Другі – жаночы кляштар, амаль

што было не відаць, толькі белы фасад

прымушае зрок зачапіцца за яго. Ну а да

трэцяга, Фрацішканскага, трэба было

яшчэ дабрацца па доугай лесвіцы якая

вяла ў гору. Адтуль адкрываўся

неверагодна цудоўны від на гарадок.

Адтуль я бачыў амаль што ўсѐ: плошчу,

касцѐлы, замак, гару трох рыжоў і шмат

чаго яшчэ. Але маю ўвагу прыцянулі

чатырнаццаць карцін, якія былі

намаляваны ў нішах на адной з сцен

каля храма. Гэта месца так і запрашае

сесці на лаву і паразважаць на розныя

важныя тэмы. Прысеўшы на лаву

я атрымліваў асалоду ад свежага водару,

набіраўся сіл працягнуць сваѐ

падарожжа.

Ужо быў поўдзень, трэба было ісці.

Далей я трапіў у калідор, які агібаў

італьянскі дворык каля

Францішканскага касцела. Амаль што

каля самага ўваходу сядзеў мастак,

маляваўшы невялікі куток у якім

знаходзіўся неверагодны механічны

гадзіннік, значна старэйжы за яго.

Прайдзя крыху далей я пачаў адчуваць

прыемны пах кветак, і чым бліжэй

я набліжаўся да ўваходу ў дворык тым

мацней я адчуваў дурманячы пах кветак

якія раслі ў дворыку.

Трапіўшы ў дворык я глыбако ўздахнуў,

напоўніў лѐгкія прыемным водарам

і выдахнуў. Ен быў замкнуты з усіх

бакоў сценамі, вельмі сціплы але

з прыгожымі кветкамі, якія раслі вакол

студні. Яна як адзінокі манах стаяла пад

асобнай крышай, быццам даўшы нямы

абет.

Крыху пагадзя я вярнуўся на плошчу.

Яна прыабразілася, ажыла. З’явілася

шмат турыстаў, да іх чапляліся цыганкі,

як мухі на варэнне, якіх было

незвычайна шмат. Стаялі жывыя статуі

ў розных дзіўных адзеннях, з якімі

фатаграфаваўся народ. Гэтая плошча,

гэты гарадок нешта цудоўнае ў нашым

міры. У якім не імкнуцца да нечага

неверагодна лепшага, а паважаюць

і захоўваюць мінулае, якое захавалася

ў камне.

Казімеж Дольны амаль что не змяніўся

з шаснаццатага стагодзя, усе тыя

ж рэнесансныя камяніцы, касцѐлы,

драўляныя дамы з гонтам на дахе,

усюды брушчатка, якая падтрымлівае

дух старажытнасці. Мне шкада што

на Беларусі не засталося такіх мястэчак.

Czy byliście w szesnastym wieku?

Z każdą chwilą krótkiego przejazdu od pensjonatu do centrum Kazimierza Dolnego ogarniało mnie wrażenie,

że ten dzień będzie nudny. Melancholijna jazda po wąskiej, asfaltowej drodze usypiała mnie. Nagle coś zaczęło

hałasować, stukać, autobus raptem zwolnił. Po asfalcie niespodziewanie zaczęła się brukowana droga!

Oznaczało to, że już prawie dotarliśmy.

Wyjrzawszy przez okno zobaczyłem jak nieoczekiwanie, podobnie do błyskawicy, pojawiła się góra, na której

stał jakiś kościół, a trochę dalej na pagórku stał w połowie zniszczony zamek podobny do „Trzech bohaterów‖

przyglądających się na miasto. Po kilku minutach autobus zatrzymał się. Wysiadając z autobusu nagle jakimś

niesamowitym sposobem trafiłem do dalekiej przeszłości...

Rozejrzawszy się dookoła zauważyłem tę niezwykłą dla mnie architekturę, która wpatrywała się we mnie

i ciągnęła we wszystkie strony na raz: to był plac rynkowy, wokół którego stały dwupiętrowe kamienice, domy

drewniane, a w centrum przyciągała mój wzrok stara studnia. Najbardziej przykuły moją uwagę dwie kamienice

- podobne do siebie niczym dwóch braci, choć całkiem różne - stojące obok siebie w najdalszym zakątku placu.

50

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Te dwupiętrowe fasady z wielkimi attykami oraz bardzo ładnie ozdobionymi płaskorzeźbami pociągały mnie

do odczuwania każdej dekoracyjnej części rękoma. Ludzie znajdujący się obok nie dali mi możliwości wspiąć

się na tę kamienicę i dotknąć jej duszy.

Ten plac miał bardzo prosty,

geometryczny kształt, a z trzech stron

patrzyły na nią trzy kościoły, niczym

stróże. Główny – Farny obserwował

cały plac jakby kątem oka. Drugi to

klasztor żeński, i choć prawie nie było

go widać, to biała fasada zmuszała

wzrok do zaczepienia się o niego. Do

trzeciego zaś, franciszkańskiego trzeba

było jeszcze dotrzeć po długich

schodach, które prowadziły do góry.

Stamtąd otwierał się niesamowity

widok na miasteczko. Tam zobaczyłem

prawie wszystko: plac, kościoły, zamek,

górę trzech krzyży i wiele więcej.

Jednak moją uwagę przyciągnęło

czternaście obrazów namalowanych we

wnękach jednej ze ścian obok świątyni.

Miejsce to bardzo zachęca, żeby usiąść

na ławce i zastanowić się nad

rozmaitymi ważnymi sprawami.

Usiadłszy na ławce cieszyłem się

świeżym powietrzem, zbierałem siły do

dalszej podróży.

Już było popołudnie i trzeba było iść.

Dalej trafiłem do korytarza wokół

włoskiego podwórka przy kościele

franciszkańskim. Prawie przy samym

wejściu siedział artysta i malował

niewielki kącik, w którym znajdował

się niesamowity zegar mechaniczny

znacznie starszy od niego. Spacerując

dalej odczułem przyjemny aromat

kwiatów i im bardziej zbliżałem się do

wejścia na podwórko, tym mocniej

odczuwałem upajający zapach kwiatów,

które rosły na podwórku.

Trafiłem na podwórko, wziąłem głęboki

oddech, napełniłem płuca przyjemnym

aromatem i zrobiłem wydech. Było ono

otoczone z każdej strony ścianą, bardzo

skromne, z pięknymi kwiatami

rosnącymi dookoła studni. Studnia

niczym samotny mnich stała pod

osobnym dachem, jakby złożyła ślub milczenia.

Trochę później wróciłem na plac, który przyozdobił się, jakby ożył. Pojawiło się wielu turystów, których

czepiało się wiele cyganek, jak pszczoły miodu. Stały żywe posągi w różnych dziwnych ubraniach, z którymi

ludzie robili sobie zdjęcia. Ten plac, to miasteczko jest czymś cudownym w naszym świecie. Ludzie nie dążą

w nim do czegoś nowoczesnego, lecz szanują i dbają o przeszłość, która została zachowana w kamieniu.

Kazimierz Dolny niemal nie zmienił się od szesnastego wieku, te same renesansowe kamienice, kościoły,

drewniane domy z gontem na dachu, wszędzie jest brukowana droga, która podtrzymuje duch minionego czasu.

Szkoda, że na Białorusi nie mamy już takich miasteczek.

51

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Каласоўскі Ігар Ihar Kalasouski

Навучэнец гродзенскага

дзяржаўнага

палітэхнічнага каледжа,

цікавіцца архітэктурай

і мастацтвам

Uczeń Państwowego

Technikum w Grodnie,

interesuje się architekturą

i sztuką

Подземные склады в Сандомеже

Поездка прошла увлекательно

и на одном дыхании. Было много всего

интересного и познавательного,

но самым интересным объектом

в нашем путешествии, с точки зрения

«техники», мне запомнились подземные

склады в Сандомеже. Очень хорошая

была идея купцов создать подземные

склады. Такая идея актуальна и сегодня

и об этом стоит задуматься.

Во-первых, под землей постоянно одна

и та же температура, а это очень удобно

для хранения разной продукции.

Во-вторых, подземные склады экономят

очень много места, поскольку находятся

под землей.

Но, к сожалению (а может и к счастью),

купцов уже давно нет, а вот склады

остались. Очень хорошая была идея

поляков из старого заброшенного

подземного склада создать музей.

Это пример того как из старого можно

сделать хорошо работающее новое.

В тот день, когда мы приехали

на экскурсию в Сандомеж, было

невыносимо жарко. Было очень приятно

спуститься в прохладный подвал после

невыносимой жары. В самом музее

была очень интересная экспозиция.

У этих складов большая история, там

есть что посмотреть, подивиться и взять

на заметку. Необычная экскурсия

по подземным складам запомнится мне

надолго. Думаю, я был бы не против

съездить туда ещѐ раз!

Podziemne składy w Sandomierzu

Wyjazd odbył się zachwycająco i na jednym oddechu. Było wiele nowych i interesujących rzeczy,

lecz jako najbardziej interesujący obiekt naszej podróży, z punktu widzenia „techniki‖, zapamiętałem

podziemne składy w Sandomierzu. Stworzenie podziemnych składów było bardzo dobrym pomysłem kupców.

Taka idea jest aktualna również dzisiaj i warto się nad tym zostanowić.

Po pierwsze pod ziemią cały czas jest jednakowa temperatura, stąd jest to bardzo wygodne do przechowywania

różnych produktów.

Po drugie podziemne składy oszczędzają bardzo dużo miejsca, ponieważ znajdują się pod ziemią.

Niestety jednak (być może i na szczęście) kupców już dawno nie ma, a składy pozostały. To był bardzo dobry

pomysł polaków stworzyć ze starego opuszczonego składu muzeum. Jest ono przykładem tego, jak ze starego

można zrobić coś nowego, co dobrze funkcjonuje.

Tego dnia, kiedy przyjechaliśmy na wycieczkę do Sandomierza, było gorąco nie do zniesienia. Bardzo

przyjemnie było zejść do zimnej piwnicy po nieznośnym upale. W muzeum była bardzo interesująca ekspozycja.

Te składy mają długą historię, jest tam co zobaczyć i podziwiać. Niezwyczajna wycieczka po podziemnych

składach zostanie mi w pamięci na długo. Myślę, że nie miałbym nic przeciwko, żeby pojechać tam jeszcze raz!

52

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Барцэвіч Яўгенія Bartsevich Yauheniya

Увлекается

путешествиями

и искусством

Lubi podróże i sztukę

Новы позірк на Рэч паспалітую/ Nowe spojrzenie na Rzeczpospolitą Obojga Narodów

На занятках па гісторый Рэчы

Паспалітай, якія праводзіліся пад час

нашай маладзѐжнай сустрэчы, я была

здзіўленая, наколькі розныя падыходы

выкладання нашай агульнай гісторыі

ў беларускіх і польскіх школах. Факты

выкладаюцца быццам бы аднолькавыя,

а высновы з іх выводзяцца падчас зусім

розныя.

У Любліне мы ўсе бачылі помнік

пастаулены у гонар уніі 1569 года.

На помніку красуюцца постаці краін –

сясцѐр, якія стварылі раўнапраўны саюз.

У свядомасці польскага абывацеля

стварэнне Рэчы Паспалітай адназначна

было станоўчым фактам, а старажытная

Літва адназначна каяжыцца з сучаснай

балтыйскай краінай. У беларускіх

школах адназначна сцвярджаецца,

што Вялікае князтва Літоўскае, Руская

і Жамойцкае, гэта беларуская дзяржава,

праславянская псеўда імперыя сучасных

беларусаў украінцаў літоўцаў

і латышоў. І гэтаму існуе шмат доказаў.

Самым яскравым з’яўляецца развіцѐ

беларускай мовы ў 16 ст. – усѐ

справаводства у ВКЛ вялося

па беларуску, другой нацыянальнай

мовай у еўропе на якую была

перакладзеная Біблія гэта была

беларуская мова, тады існавала такоѐ

прыслоўе – Пальска квітне лацінаю,

а Літва русінаю. А у польскім

школьным уяўленні пра культуры

суседкі 16 стагоддзя , толькі адзін

стэрэатып, што яна была літоўскай,

а кім былі беларусы ў той час, хто такія

Скарына, Будны, Цяпінскі, Леў Сапега

так і застаюцца для польскіх вучняў

адкрытымі пытаннямі.

Як і перадумовы стварэння Рэчы

Паспалітай. Так, Польскае каралеўства,

па саюзнай дамове , дапамагло Літве

справіцца з навалай з усходу. Польша

за гэта заплаціла шматлікімі жыццямі

сваіх сыноў і вялікімі капітальнымі

сродкамі, якія пайшлі на вайну. А што

страціла Літва, акрамя ваенных страт?

Больш за палову сваѐй тэрыторыі

(Украйна ўвайшла у склад Польскага

каралеўства). Што не зрабілі крыжакі,

то зрабілі езуіты і іншыя каталіцкія

ордэны, якія напрасткі цяпер прыязжалі

з заходу, на хрысціянскія землі яны

неслі хрысціянства, але толькі ужо

заходняга, польскага абразца. Адукацыя

па польску ў езуіцкіх і дамініканскіх

школах зрабілі сваю справу.

Паланізацыя беларускіх эліт

у 17 стагоддзі пайшла вялікімі тэмпамі.

Калі Мікалай Радзівіл Чорны яшчэ

размаўлял па беларуску, то яго сын

Мікалай Радзівіл Сіротка ўжо па

польску. А апагеем працэсу стала

53

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Канстытуцыя 3 Мая 1771 года, па якой

Рэч Паспалітая з шматнацыянальнай

федэрацыі ператваралася адназначна

пераўтваралася ва ўнітарную польскую

дзяржаву. А для польскіх школьнікаў

гэта адназначна вялікі і станоўчы

дакумент – першая Канстытуцыя

ў Еўропе. А для беларускіх школьнікаў

першай канстытуцыяй адназначна

будзе Статут ВКЛ 1588 года…

Кошты саюзных парахункаў у адносінах

беларусаў і палякаў узнікалі

не аднойчы. Прызыў ―ЗА НАШУ

І ВАШУ ВОЛЬНАСЦЬ‖ многіх

беларусаў парушыў у польскіе злучэнні,

якія ваявалі за адбудову Другой Рэчы

Паспалітай. Яны спадзяваліся,

што новая польская дзяржава будзе

родным домам не толькі для палякаў але

і тых народаў да якіх Рыжская дамова

не была такой спрыяльнай. А у выніку

закрыццѐ беларускіх школ, адсутнасць

сацыяльных перспектыў, асаднікі

і польская адміністрацыя з заходу,

забарона на палітычныя і культурныя

згуртаванні, турмы і концлагер. І вось

тыя беларусы, якія галасавалі

за польскую дзяржаву ў 1920 годзе,

у 1939 – вітаюць Чырвоную армію. І для

палякаў 17 верасня – гэта дзень здрады,

а для беларусаў – дзень аб’яднання

народа.

Ну вось, закапаліся ў гісторыю, навошта

цяпер уздымаць такія слізкія і тонкія

пытанні, мы два даўніх суседа,

па вялікаму рахунку ні чога адзін

аднаму не вінны, здаецца разумеем

адзін аднаго і імкнемся культываваць

свае добрыя суседскія адносіны, дык

навошта вось гэтыя дробныя парахункі,

можа іх не варта успамінаць. Можа

і так, можа і не варта, можа трэба жыць

сѐняшнім днѐм, дбаць пра будзѐнныя

справы і не задаваць ніях лішніх

пытанняў. Але чамусці ў сустрэчах

паміж намі суседзямі яны абавязкова

вылазяць. За што я дакладна, дык за тое

каб часцей сустракацца, негледзячы

на вострыя пытанні, я упэўнена – мы

з імі парадзім.

Nowe spojrzenie na Rzeczpospolitą Obojga Narodów

Na zajęciach z historii Rzeczpospolitej Obojga Narodów, które odbywały się podczas naszego spotkania

młodzieżowego, byłam zaskoczona tym, na ile różni się podejście do prezentacji naszej wspólnej historii

w białoruskich i polskich szkołach. Fakty są podawane niby takie same, lecz wnioski są z nich wyprowadzane

zupełnie różne.

W Lublinie wszyscy zobaczyliśmy pomnik na cześć Unii z 1569 roku. Na pomniku znajdują się wizerunki

krajów-sióstr, które tworzyły rownoprawny związek. W swiadomości polskiego obywatela utworzenie

Rzeczypospolitej Obojga Narodów było jednoznacznie pozytywnym faktem, starożytna Litwa jednoznacznie jest

kojarzona ze współczesnym krajem bałtyckim. W szkołach białoruskich jednoznacznie jest stwierdzane,

że Wielkie Księstwo Litewskie, Ruskie i Żmudzkie – to państwo białoruskie, prasłowiańskie pseudo-imperium

współczesnych Białorusinów, Ukraińców, Litwinów i Łotyszy. Istnieje na to wiele dowodów. Najbardziej

dobitnym jest rozwój języka białoruskiego w XVI w. – całe ustawodowstwo w Wielkim Księstwie Litewskim

odbywało się po białorusku, drugi język narodowy, na który była przetłumaczona Biblia, to był język białoruski,

istniało wówczas takie powiedzenie: Polska kwitnie łaciną, a Litwa rusiną. Według polskich szkolnych

wyobrażeń o kulturze sąsiadki z XVI wieku istnieje tylko jeden stereotyp, że była litewską, a kim byli

Białorusini w tamtych czasach, kim są Skaryna, Budny, Ciapiński, Lew Sapieha, pozostają dla polskich uczniów

kwestią otwartą.

Również i uwarunkowania utworzenia Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Tak, Królestwo Polskie zgdodnie

z umową unijną, pomogło Litwie pokonać zagrożenie ze Wschodu. Polska zapłaciła za to życiem swoich synów

i wielkimi potężnymi środkami, które poszły na wojnę. Co straciła Litwa oprócz strat wojennych? Więcej niż

połowę swojego terytorium (Ukraina weszła w skład Królestwa Polskiego). Czego nie dokonali krzyżacy,

to zrobili jezuici i inne katolickie zgromadzenia, które wówczas przyjeżdżały wprost z Zachodu i na ziemi

54

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

chrześcijańskiej nieśli chrześcijaństwo, lecz już zachodniego polskiego typu. Edukacja w języku polskim

w jezuickich i dominikańskich szkołach zrobiła swoje. Polonizacja elity białoruskiej w XVII wieku nabrała

szybkiego tempa. Jeśli Mikołaj Radziwiłł Czarny jeszcze rozmawiał po białorusku, to jego syn Mikołaj

Radziwiłł już po polsku. Kulminacją tego procesu stała się Konstytucja 3 Maja 1771 roku, według której

Rzeczpospolita Obojga Narodów z wielonarodowej federacji jednoznacznie przekształciła się w unitarne

państwo polskie. Dla uczniów polskich jest to niewątpliwie istotny i ważny dokument – pierwsza Konstytucja

w Europie. Dla uczniów białoruskich pierwszą konstytucją jednoznacznie będzie Statut Wielkiego Księstwa

Litewskiego 1588 roku...

Koszty unijnych rachunków w stosunkach między Białorusinami i Polakami pojawiały się nie jeden raz.

Zawołanie „ZA WASZĄ I NASZĄ WOLNOŚĆ‖ pociągnęło wielu Białorusinów, by dołączyć się do polskich

związków, które walczyły za odbudowę II Rzeczpospolitej. Mieli oni nadzieję, że nowe państwo polskie będzie

domem rodzinnym nie tylko dla Polaków lecz i dla tych narodów, dla których traktat ryski nie był takim

korzystnym. W konsekwencji zaś nastąpiło zamknięcie białoruskich szkół, brak perspektyw socjalnych, zakaz

tworzenia związków politycznych i kulturowych, więzienia i obóz koncentracyjny. Ci sami Białorusini, którzy

głosowali za państwem polskim w 1920 roku, w 1939 witali Armię Czerwoną. Dla Polaków dzień 17 września

jest dniem zdrady, dla Białorusinów zaś dniem zjednoczenia narodu.

No i właśnie zakopaliśmy się w historii, po co teraz podnosić takie śliskie i delikatne pytania, jesteśmy dwoma

starymi sąsiadami, tak naprawdę nic sobie nie jesteśmy winni, wydaje się, że rozumiemy się i dążymy

do rozwoju naszych dobrych stosunków sąsiedzkich, to właśnie po co teraz są te drobne rachunki, może

i nie warto o nich wspominać. Tak, może i nie warto, może trzeba żyć dniem dzisiejszym, dbać o sprawy

codzienne i nie zadawać żadnych zbędnych pytań. Jednak dlaczegoś w spotkaniach między nami sąsiadami one

obowiązkowo wychodzą. Za czym opowiadam się z pewnością – to za tym, żeby częściej się spotykać

nie obawiając się kwestii spornych, gdyż jestem pewna, że poradzimy sobie z nimi.

Anna Dorosz Анна Дорош

Jestem absolwentką

Politologii na UMCS-ie

w Lublinie i obecnie

szukam pracy. Mam 24

lata Lubię czytać

literaturę polską

a w szczególności książki

Wiesława Myśliwskiego

i Waldemara Łysiaka,

bieganiem i piłką

siatkową.

Cкончыла паліталогію

на УМКС у Любліне, зараз

шукаю працу. Мне 24 гады.

Люблю чытаць польскую

літаратуру, асабліва кнігі

Вяслава Мысліўскага

і Вальдэмара Лысяка, бегам

і валейболам.

Podążając śladami Rzeczypospolitej Obojga Narodów/ Па слядах Рэчы Паспалітай

Każdy z nas słyszał o tym, że podróże

kształcą. Zwłaszcza takie, które

przypominają nam o dawnych czasach,

o tym że życie toczyło się także wiele lat,

a nawet wiele wieków temu. Taką podróż

w przeszłość przeżyliśmy uczestnicząc

w projekcie „Między historią

a współczesnością - śladami dziedzictwa

55

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Rzeczypospolitej Obojga Narodów‖

realizowanym przez Fundację Rozwiń

Skrzydła. Brali w nim udział studenci

i licealiści z Lublina oraz osoby

z Białorusi, co dodatkowo wzbogaciło

projekt.

Pierwszym miejscem jakie odwiedziliśmy

był Lublin. Tam po raz pierwszy nasza

grupa zaczęła się integrować. Priorytetem

było stworzenie fajnego, zgranego zespołu,

w którym razem odkrywaliśmy ślady

historii. Lublin odkrył przed nami wiele

ciekawych miejsc. Odwiedziliśmy

Trybunał Koronny, gdzie urzęduje

prezydent Lublina, Kaplicę Trójcy Świętej

na Lubelskim Zamku, która jest jednym

z najcenniejszych zabytków sztuki

średniowiecznej w Polsce i w Europie.

Następnie udaliśmy się na Stare Miasto,

mieszczące w sobie wiele zabytków

architektury z różnych epok. Ciekawym

przeżyciem była trasa podziemna biegnąca

pod Starym Miastem. Mieliśmy wrażenie,

że czas cofnął się o wiele, wiele lat.

Urozmaiceniem tej wędrówki był

multimedialny pokaz wielkiego pożaru

miasta, który wybuchł i strawił Lublin

2 czerwca 1719 roku. Podczas projektu

staraliśmy się jak najwięcej obcować

z historią. Nawet obiad zjedliśmy

w miejscu, które przypominało starodawną

karczmę.

Kolejnym miejscem na naszej trasie był

Kazimierz Dolny często nazywany „perłą

nad Wisłą‖. Piękna, jesienna pogoda

sprawiła, iż miasto w tym czasie wyglądało

magicznie. W związku z tym podziwianie

renesansowych zabytków tego miasta było

dla nas jeszcze bardziej przyjemne

i ciekawe. Oczywiście nie obyło

się bez zrobienia sobie zdjęcia przy

zabytkowej drewnianej studni – serca

kazimierskiego rynku. Jednakże

najpiękniejsze widoki na panoramę miasta

mogliśmy podziwiać z Góry Trzech

Krzyży, chociaż wejście na tę górę

nie należało do łatwych.

Po zwiedzeniu Lublina i Kazimierza

Dolnego udaliśmy się do stolicy naszego

kraju. W czasie podróży jak to zwykle

bywa, nie odbyło się bez wspólnego

śpiewu. Warszawa także przywitała nas

piękną pogodą, która zachęciła wszystkich

do dalszego odkrywania przeszłości.

Najciekawszym punktem tego dnia, było

zwiedzanie Zamku Królewskiego. Pomimo

rekonstrukcji całego obiektu, użyliśmy

swojej wyobraźni i poczuliśmy się tak,

jakbyśmy byli w tamtych czasach

i uczestniczyli w życiu królewskim.

Opuszczając Zamek i idąc w stronę

Starego Miasta nasuwała mi się myśl,

iż Warszawa pomimo tylu upokorzeń

i zniszczeń jest wciąż miastem

niepokonanym, zwróconym zarówno

ku przeszłości jak i przyszłości. Jest

miastem tętniącym życiem, jak również

wielkim centrum nauki, kultury i sztuki.

Mieliśmy okazję poczuć to przebywając

na Uniwersytecie Warszawskim,

obserwując zmianę warty przy Grobie

Nieznanego Żołnierza, a także zwiedzając

Łazienki. Dzień spędzony w stolicy był

pełen wrażeń, zadumy i niezapomnianych

chwil.

Kolejnym przystankiem naszej wycieczki

był Sandomierz, w którym obecnie

rozgrywa się akcja popularnego serialu

„Ojciec Mateusz‖. Był to dzień wyjątkowy

za sprawą przeprowadzonego warsztatu

rozwojowego, który miał na celu odkrycie

„siebie‖, własnych celów i pragnień. Miał

również uświadomić nam na jakim etapie

obecnie się znajdujemy , do jakiego celu

dążymy i czego od życia oczekujemy.

Po tak intensywnym rozmyślaniu

zwiedziliśmy Sandomierz, jego Stare

Miasto oraz przepiękne kościoły, z których

można było podziwiać niezwykłe widoki.

Następnie zatrzymaliśmy się na chwilę,

by w milczeniu pomyśleć o porannych

warsztatach. Ciekawa była także

sandomierska trasa podziemna i związana

56

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

z nią historia Haliny, która uratowała

miasto przed zdobyciem przez Tatarów.

Po zwiedzeniu Sandomierza udaliśmy

się na przepyszne naleśniki do Zamościa

a następnie na zwiedzanie Starówki. Tutaj

także zakończyła się nasza podróż

po polskich miastach, jednakże wycieczka

trwała nadal. Tym razem nasza trasa

wiodła na Ukrainę, do magicznego miasta

Lwowa. Przygodę z tym miastem

rozpoczęliśmy od odwiedzenia Cmentarza

Orląt Lwowskich oraz zapoznania

się z jego historią. Następnie

przechadzaliśmy się niezwykłymi

uliczkami miasta zwiedzając liczne

kościoły i muzea. Jest to niezwykłe

miejsce, które swoimi starymi zabytkami

inspiruje, fascynuje i sprawia wrażenie,

że życie zatrzymało się w miejscu.

Na każdym kroku zderzamy się z wielka

kulturą i sztuką, z przepięknymi

kościołami, najlepszymi muzeami,

galeriami sztuki, teatrami. Jest to miasto

wielokulturowe, przenikają się tutaj

kultury z różnych części świata

oraz spotyka się ludzi z różnych stron.

Dzięki temu Lwów tętni życiem cały czas.

Ciekawym punktem naszej wycieczki był

udział w grze miejskiej, w której

musieliśmy rozwiązać zadania dotyczące

miasta. Było przy tym dużo świetnej

zabawy, wiele śmiesznych sytuacji, które

jeszcze bardziej zintegrowały naszą grupę.

Niestety czas był dla nas nieubłagalny

i zanim się spostrzegliśmy, musieliśmy

jechać w dalszą trasę. Wydaję mi

się jednak, że wiele osób jeszcze nie raz

powróci do tego przepięknego miasta.

W ostatni dzień naszej niezwykłej

przygody udaliśmy się do Żółkwi, Sokoła

oraz Włodzimierza Wołyńskiego. Żółkiew

została założona przez hetmana polnego

koronnego Stanisława Żółkiewskiego.

Miasto ustanowiono na planie

nieregularnego pięcioboku z zamkiem

oraz rynkiem i przylegającą do niego

kolegiatą. W późniejszych czasach

Żółkiew była ulubioną rezydencją króla

Jana III Sobieskiego. Umocnił on miasto

nowoczesnymi obwarowaniami, dekorował

je również w barokowym stylu, a także

przywoził tutaj swoje liczne wojenne

trofea. Niestety zamek ten w obecnym

czasie coraz bardziej popada w ruinę i już

nie przypomina budowli z dawnych lat.

Poza tym zwiedziliśmy liczne kościoły

i cerkwie. Podczas tego dnia staraliśmy

się również podsumować sześć dni, które

spędziliśmy razem, poznając siebie

nawzajem. Były pożegnania, ciepłe słowa

i wielki żal, że to wszystko już

się skończyło i że już nigdy więcej

nie spotkamy się w takim składzie.

Dzięki tej wycieczce przypomniałam sobie

jak bardzo ważne dla własnego rozwoju

jest odkrywanie nowych miejsc

i poznawanie nowych ludzi. W sześć dni

dowiedziałam się bardzo dużo nowych

rzeczy, odwiedziłam niezwykłe

i wartościowe miejsca, do których mam

nadzieję w przyszłości powrócić. Bardzo

ważną rolę oprócz zwiedzania odegrały

warsztaty historyczne, dziennikarskie

i rozwojowe. Pozwoliły nam one

w ciekawy sposób zdobyć nowe

informacje, przydatne w podróżowaniu,

a także bardziej zintegrować się. Przede

wszystkim chciałam zaznaczyć,

że ta wycieczka nie udałaby się gdyby

nie było tych wszystkich ciekawych osób,

które wzięły w niej udział. To dzięki nim

mamy teraz co wspominać. Trzeba zawsze

pamiętać, że to co przeżyliśmy, na zawsze

pozostanie w naszej pamięci i tego nikt

nam nie odbierze.

57

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Па слядах Рэчы Паспалітай

Кожны з нас чуў пра тое, што падарожжы выхоўваюць. Асабліва якія нагадваюць нам пра даўнейшыя

часы, што жыццѐ кіпела таксама шмат гадоў, нават стагоддзяў назад. Такое падарожжа ў мінулае мы

перажылі ўдзельнічаючы ў праекце ―Паміж гісторыяй і сучаснасцю – па слядах спадчыны Рэчы

Паспалітай‖, які арганізаваў Фонд ―Распраў Крылы‖. Прымалі ў ім удзел студэнты і школьнікі з Любліна,

а таксама асобы з Беларусі, што ўзбагаціла праект.

Першым месцам, якое мы наведалі, быў Люблін. Там упершыню наша група пачала інтэгравацца.

Задачай было стварыць добры, зладжаны калектыў, у якім мы разам крочылі па слядах гісторыі. Люблін

паказаў нам шмат цікавых месцаў. Мы наведалі Каронны Трыбунал, рэзідэнцыю прэзідэнта Любліна,

капліцу Святой Троіцы ў Люблінскім замку, якая з’яўляецца адным з самых каштоўных помнікаў

сярэднявечнага мастацтва Польшчы і Эўропы. Пазней мы пайшлі ў стары горад, дзе захавалася шмат

архітэктурных помнікаў з розных эпохаў. Цікавым досведам быў маршрут, які праходзіць пад зямлѐй

у старым горадзе. Нам здавалася, што час затрымаўся на шмат, шмат гадоў. Разнастайным наша

падарожжа ўчыніў мультымедыяльны паказ вялікага пажару ў горадзе, які выбухнуў і спаліў Люблін

2 чэрвеня 1719 года. Падчас праекту мы стараліся як мага болей прабываць з гісторыяй. Нават абедалі

мы ў месцы, якое нагадвала старадаўнюю карчму.

Наступным месцам на нашай трасе

быў Казімеж Дольны, які часта

называюць ―пярлінай на Вісле‖.

Прыгожае, восеньскае надвор’е

ўчыніла, што горад тады выглядаў

магічна. У сувязі з гэтым наведванне

рэнэсансовых помнікаў горада было

для нас яшчэ больш прыемным і

цікавым. Канешне, не адбылося

без фатаздымкаў каля старадаўняй

драўлянай студні – сэрца казімірскага

рынка. Аднак найпрыгажыйшыя

краявіды на панараму горада мы

пабачылі з гары Трох Крыжоў, хоць

падняцца на гэту гару не было лѐгка.

Пасля экскурсій па Любліне і

Казімежу Дольным мы паехалі ў

сталіцу нашай краіны. Падчас

падарожжа, як гэта часта здараецца, не

абышлося без супольнага спявання.

Варшава таксама прывітала нас

прыгожым надвор’ем, якое заахвоціла

ўсіх да адкрывання мінулага. Самым

цікавым пунктам таго дня была

экскурсія па Каралеўскім Замку.

Нягледзячы на рэканструкцыю цэлага

аб’екту, мы выкарысталі нашу

фантазію і адчулі сябе так, нібы

знаходзімся ў даўнейшых часах і

ўдзельнічаем ў каралеўскім жыцці.

Развітаўшыся з Замкам па дарозе да

старога горада я падумала, што

Варшава, нягледзячы на ўсе знішчэнні

і прыніжэнні, з’яўляецца

непераможаным горадам, які

накіраваны як на мінулае, так і на

сучаснае. Гэта горад, дзе пульсуе

жыццѐ, гэта вялікі цэнтр навукі,

культуры і мастацтва. Мы мелі

магчымасць гэта адчуць, наведваючы

58

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Варшаўскі Ўніверсітэт, назіраючы за зменай варты каля Магілы Незнаѐмага Жаўнера, а таксама

наведваючы Лазенкі. Дзень, праведзены ў сталіцы, быў поўны ўражанняў, разважанняў і непаўторных

момантаў.

Наступным прыпынкам нашай паездкі быў Сандамір, дзе на дадзены момант адбываюцца падзеі

з папулярнага серыялу ―Айцец Матэўш‖. Гэта быў асаблівы дзень, пасля майстар-класу па асабістаму

развіццю, мэтай якога было адкрыццѐ самаго сябе, асабістых мэтаў і прагненняў. Павінен быў нам

таксама ўсвядоміць, на якім этапе мы зараз знаходзімся, да якой мэты імкнемся і чаго чакаем ад жыцця.

Пасля такіх інтэнсіўных разважанняў мы наведалі Сандамір, яго стары горад, прыгожыя касцѐлы, каля

якіх можна было пабачыць незвычайныя краявіды. Пазней мы затрымаліся на момант, каб у цішыні

падумаць пра ранішнія заняткі. Цікавая таксама была сандамірская падземная траса і звязаная

з ѐй гісторыя Галіны, якая ўратавала горад ад напада татараў.

Пасля экскурсіі па Сандаміры мы паехалі ў Замосць на смачныя бліны, а пазней на прагулку па старой

частцы горада. Там таксама скончылася наша вандраванне па польскіх гарадах, аднак наша падарожжа

трывала далей. Наша траса вяла нас на Ўкраіну, у магічны горад Львоў.

Прыгоду ў гэтым горадзе мы распачалі ад экскурсіі па могілках Львоўскіх Арлятаў і знаѐмства

з іх гісторыяй. Пазней мы праехаліся па незвычайных вулічках, наведваючы шматлікія касцѐлы і музеі.

Гэта асаблівае месца, якое сваімі старадаўнімі помнікамі архітэктуры натхняе, захапляе і стварае

ўражанне, што жыццѐ затрымалася на месцы. На кожным кроку сустракаешся з вялікай культурай

і мастацтвам, з прыгожымі касцѐламі, найлепшымі музеямі, галерыямі мастацтва, тэатрам. Гэта горад

разнастайных культураў, тут пераплятаюцца культуры з розных частак свету і сустракаюцца людзі

з розных бакоў. Дзякуючы гэтаму ў Львове ўвесь час пульсуе жыццѐ.

Цікавым момантам падчас нашай паездкі была гарадзкая гульня, дзе нам трэба было выконваць розныя

заданні пра горад. Гэта была вельмі добрая забава, шмат смешных сітуацый, якія яшчэ больш

зінтагравалі нашу групу. На жаль, час нельга спыніць, і мы не заўважылі, як трэба было ехаць далей.

Аднак мне здаецца, што шмат асобаў яшчэ не адзін раз вернецца ў гэты прыгожы горад.

У апошні дзень нашай незвычайнай прыгоды мы паехалі ў Жоўкву, Сокал і Уладзімір-Валынскі. Жоўкву

заснаваў гетман польны Станіслаў Жулкоўскі. Горад пабудавалі ў кшталце няроўнага пяцікутніка

з замкам, рынкам і калегіяй каля яго. У пазнейшым часе Жоўква была ўлюбѐным месцам Яна ІІІ

Сабескага. Ён узмацніў горад сучаснымі мурамі, аздобіў яго ў бараковым стылі, а таксама прывозіў туды

свае ваенныя трафеі. На жаль, сѐння замак з кожным днѐм усѐ болей пераўтвараецца ў руіны і ўжо

не нагадвае будынак з даўнейшых часоў. Акрамя гэтага мы наведалі шматлікія касцѐлы і цэрквы. У гэты

дзень мы таксама стараліся падсумаваць папярэднія шэсць дзѐн, якія мы правялі разам і знаѐміліся паміж

сабой. Было развітанне, цѐплыя словы і вялікі жаль, што гэта ўжо скончылася і мы ніколі не сустрэнімся

ў такім жа самым складзе.

Дзякуючы гэтай паездцы я нагадала сабе, як важна для асабістага развіцця адкрываць новыя месцы

і знаѐміцца з новымі людзьмі. За шэсць дзѐн я даведалася вельмі шмат новых рэчаў, наведала

незвычайныя і важныя месцы, куды маю надзею вярнуцца ў будучыні. Вельмі важную ролю, акрамя

экскурсій, адыгралі майстар-класы па гісторыі, журналістыцы і асабістаму развіццю. Яны дазволілі нам

ў цікавы спосаб атрымаць новую інфармацыю, карысную для вандравання, а таксама лепей пазнаѐміцца.

Перад усім хачу адзначыць, што паездка не атрымалася б, калі б не было ўсіх цікавых людзей, якія ў ѐй

удзельнічалі. Дзякуючы ім маем зараз што ўспамінаць. Трэба заўсѐды памятаць што тое, што мы

перажылі на заўсѐды застанецца ў нашай памяці, і гэтага нам ніхто не забярэ.

59

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Ewa Prokop Эва Прокоп

Lubię mówić, że zaczynam

naukę gry na gitarze.

Bardzo, bardzo lubię robić

zdjęcia, biegać, oglądać

horrory. Jestem malutka,

ale mam bardzo

gigantyczne serduszko.

Люблю казаць, што

разпачынаю вучыцца граць

на гітары. Вельмі, вельмі

люблю рабіць здымкі,

бегаць, глядзець фільмы

жахаў. Я маленькая, але

маю вельмі гіганцкае сэрца.

Co zrobić, aby warsztaty były ciekawe?/ Што зрабіць, каб майстар-класы былі цікавыя?

Warsztaty - każdy z nas przynajmniej raz

brał w nich udział. To nic nowego,

że zamiast słuchać, prawie śpimy na nich,

a nasze spojrzenia wyglądają jakby prosiły

wskazówki zegara, aby te biegły dużo

szybciej. Czy tak musi być zawsze? Zajęć

nie da się prowadzić w ciekawy sposób?

Wiedza, którą prowadzący przekazuje nam

często jest tylko teoretyczna. Wtedy

słuchamy, notujemy a myślami uciekamy

w zupełnie inne miejsca. Z zajęć nie mamy

żadnej korzyści, a notatki możemy

co najwyżej „wykuć‖ na pamięć.

Nauczyciel może przecież całą teorię

powiązać z praktyką, a słuchaczy zachęcić

do brania udziału w zajęciach dzięki

różnym metodom skupiającym uwagę.

Sposobów jest wiele.

Pierwszym z nich jest aktywna dyskusja,

włączająca wszystkich obecnych. Może

mieć ona formę tak zwanej burzy mózgów.

Polega to na podrzucaniu maksymalnie

dużej ilości oryginalnych pomysłów.

Zawsze trzeba pamiętać, że nie wolno

negatywnie komentować nawet najbardziej

odjechanych idei. Natomiast rolą

prowadzącego warsztaty z wykorzystaniem

burzy mózgów jest stworzenie takiej

atmosfery, aby wszyscy czuli się docenieni

i wiedzieli, że ich zdanie będzie poważnie

wysłuchane. Burzę mózgów można

prowadzić na forum całej grupy albo

uczestników podzielić na mniejsze

zespoły. W mniejszych zespołach

uczestnicy przede wszystkim śmielej

wypowiadają swoje zdanie.

Drugi sposób to połączenie teorii

z praktyką. Zajęcia są zazwyczaj bardziej

interesujące, gdy prowadzą je osoby

z doświadczeniem. Praktycy mogą

w atrakcyjny sposób przekazać różne

ciekawostki ze swojej branży, o których

przeciętny teoretyk nie ma pojęcia. Zasada

jest bardzo prosta – na zajęciach

z fotografii - robimy zdjęcia, na zajęciach

z dziennikarstwa – piszemy.

Inna propozycja to wprowadzenie

do programu warsztatów gier i zabaw

oraz konkursów opartych na rywalizacji,

gdyż ten element zawsze aktywizuje

60

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

i integruje uczestników. Ciekawą formą

uczestnictwa w zajęciach jest odgrywanie

konkretnych scenek na przykład

rozpisanych na role. Wtedy wszyscy

uczestnicy są bardziej zaangażowani

i utożsamiają się z ich treścią

Ciekawie prowadzone zajęcia mogą

naprawdę zachęcić nas do ich kontynuacji.

Mogę podać to na własnym przykładzie.

Gdy pojechałam pierwszy raz na projekt,

bardzo spodobała mi się tematyka i sposób

prowadzenia zajęć. To spowodowało,

że złapałam bakcyla uczestnictwa

w kolejnych projektach i mam już za sobą

trzy wyjazdy.

Dobrze prowadzone zajęcia to takie, które

zachęcają uczestników do brania udziału

w następnych i na długo zostają w pamięci

- i to jest prawdziwym sukcesem

prowadzącego.

Што зрабіць, каб майстар-класы былі цікавыя?

Майстар-класы – кожны з нас хоць раз у іх удзельнічаў. Нічога новага, што замест таго, каб слухаць, мы

на іх спім, нашы позіркі выглядаюць так, як бы мы прасілі стрэлкі гадзінніка, каб хутчэй ішлі.

Ці заўсѐды так павінна быць? Ці заняткі не магчыма правесці цікавым чынам?

Веды, якія нам перадае выкладчык, вельмі часта толькі тэарэтычныя. Мы слухаем, канспекціруем,

а думкамі ўцякаем у іншыя месцы. З заняткаў не маем ніякай карысці, а канспект можна проста

вывучыць на памяць. Аднак настаўнік можа аб’яднаць тэорыю з практыкай, а слухачоў заахвоціць

да ўдзелу ў занятках дзякуючы розным метадам, якія канцэнтрыруюць увагу. Спосабаў ѐсць шмат.

Першы з іх – гэта актыўная дыскусія, якая ўключае ўсіх прысутных. Можа яна мець форму так званага

мазгавога шторму. Заключаецца ў тым, каб прыдумаць як мага больш арыгінальных ідэяў. Трэба заўсѐды

памятаць, што не можна нэгатыўна камэнтаваць нават найбольш дзіўныя ідэі. Выкладчык, які праводзіць

майстар-клас з выкарыстаннем метада мазгавога шторму, павінен стварыць такую атмасферу, каб усе

адчувалі сябе вартымі і ведалі, што іх думка будзе сур’ѐзна выслухана. Мазгавы шторм можна

праводзіць для ўсѐй групы альбо падзяліць яе на меньшыя групкі. У меньшых групках удзельнікі смялей

выказваюць свае меркаванні.

Іншы спосаб – гэта аб’яднанне тэорыі з практыкай. Заняткі звычайна больш цікавыя, калі праводзяць

іх асобы з досведам. Практыкі могуць прывабна расказаць нейкія цікавосткі са сваѐй галіны, пра якія

звычайны тэарэтык не мае паняцця. Правіла вельмі прастое: на занятках па фатаздымках робім здымкі,

на занятках па журналістыцы пішам.

Наступная прапанова – гэта ўключыць у праграму майстар-класа гульні, забавы і конкурсы

са спаборніцтвам, таму што гэты элемент заўсѐды актывізуе ўдзельнікаў. Цікавай формай удзелу

ў занятках з’яўляецца таксама адгрыванне сцэнак па ролях. Тады ўсе удзельнікі больш актыўныя

і ўтаесамляюцца са зместам.

Цікавыя заняткі могуць на самой справе заахвоціць нас, каб іх працягваць. Магу гэта сказаць на ўласным

прыкладзе. Калі я паехала першы раз на праект, то вельмі мне спадабаліся тэмы і спосаб правядзення

заняткаў. Я падхапіла вірус удзельніцтва ў праектах і маю за сабой ужо тры паездкі.

Добрыя заняткі – гэта такія, якія заахвочваюць удзельнікаў да ўдзелу ў наступных і доўга застаюцца

ў памяці, што і з’яўляецца сапраўдным поспехам выкладчыка.

61

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Damian Dziekanowski Дам’ян Дзеканоўскі

Jestem uczniem technikum.

Lubię sport i muzykę.

Nigdy nie zapomnę ludzi

z wyjazdu na Ukrainę

i wspólnie spędzonych

chwil.

Навучаюся ў тэхнікуме.

Люблю спорт і музыку.

Ніколі не забуду людзей

з паездкі на Ўкраіну

і супольна праведзеных

хвілінаў

Mity, historie, legendy/ Міфы, гісторыі, легенды

Wszyscy mieszkamy w miastach,

miejscowościach albo wsiach. Rodzimy

się w nich, dorastamy, zakładamy rodziny.

Ale czy ktokolwiek z nas zna ich legendy?

Miejsca, które na co dzień wydają nam

się zwyczajne i mało ciekawe, mają swoje

niezwykłe baśnie, które opowiadają o tym,

jak powstały nasze „małe ojczyzny‖

oraz co niezwykłego wydarzyło się w nich

wieki temu. Legendy często też mówią

o bohaterach, którzy przysłużyli

się, a nawet poświęcili w imię swoich

miejscowości, czy też bliskich.

Jedną z legend przedstawiającą

poświęcenie, jest legenda o obronie

Sandomierza, Halinie oraz podziemnych

korytarzach pod tym miastem. Według

słownych przekazów w roku bliżej

nieznanym w XIII wieku, miasto zostało

najechane przez tatarów. Najeźdźcy

otoczyli cały gród. Mieszkańcy dzielnie

bronili go, ale stali na straconej pozycji,

ponieważ przeciwników było więcej

i w mieście kończyła się woda. Sposób

na zwycięstwo znalazła Halina Krępianka.

Po wcześniejszym uzgodnieniu planu

z wójtem - Witkonem, udała się do obozu

wroga. Tam przekonała Tatarów,

że została skrzywdzona

przez mieszkańców miasta i chce

się zemścić. Tatarzy uwierzyli

dziewczynie, która wprowadziła ich

do tunelów pod miastem.

Te podziemne korytarze miały być jedyną

drogą prowadzącą do miasta. Gdy

Sandomierzanie zobaczyli, że wojska

tatarskie zniknęły w podziemiach,

natychmiast zasypali wejście i zaatakowali

garstkę pozostałych wrogów.

Tatarzy już nigdy nie powrócili

z podziemi, a ze złości zamordowali

Halinę Krępiankę – bohaterkę,

która ocaliła Sandomierz.

Są także legendy, które opowiadają

o miłości. Często dotyczą założycieli

miast. Przykładem takiej legendy jest

historia o pięknej, żydowskiej dziewczynie

-Esterze. Według opowiadań żyła ona

w XIV wieku w Kazimierzu. Lecz jej

miejsce urodzenia jest tematem sporów

do dzisiaj. Pewnego razu, gdy król

Kazimierz Wielki odwiedził Kazimierz,

zakochał się od pierwszego wejrzenia

w pięknej Esterze. Poślubił dziewczynę,

która za jakiś czas urodziła mu dwóch

62

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

dorodnych synów: Niemira i Pełkę.

Na znak miłości do niej wzniósł zamek

w Bochotnicy,

a także synagogę, aby jego ukochana i jej

współwyznawcy mieli się gdzie modlić.

Gdy król opuszczał kraj, Estera zajmowała

się haftowaniem parochetu, czyli zasłony

umieszczanej w synagogach. Zajęcie

to było lekiem na tęsknotę. Podobno

istnieje on do tej pory, gdzieś w ukryciu…

Można by było wymieniać jeszcze wiele

legend naszych miast. Ponieważ tak jak i te

pokazują w jak niezwykłych

i tajemniczych historycznie miejscach

na co dzień mieszkam i jak niezwykłe

zdarzenia miały tu miejsce.

Legendy pozwalają nam na nowo odkryć

miejsca, które wydawało nam

się, że znamy doskonale. A tym czasem

wiemy tylko gdzie jest sklep, gdzie jest

poczta, gdzie można kupić fajny ciuch,

gdzie zjeść coś dobrego, a które ulice

lepiej unikać, żeby nie dostać w „dzban‖.

Czy to naprawdę wszystko?

Міфы, гісторыі, легенды

Мы ўсе жывем у гарадах, мястэчках ці вѐсках. Там нараджаемся, вырастаем, ствараем сем’і. Але

ці хтосьці з нас ведае іх легенды? Месцы, якія штодня выглядаюць як звычайныя і мала цікавыя, маюць

свае апавяданні пра тое, як былі створаныя нашыя ―малыя айчыны‖ і што незвычайнага адбылося ў іх

шмат стагоддзяў назад. Легенды часта распавядаюць пра герояў, якія служылі і нават ахвяраваліся ў імя

свайго мястэчка альбо родзічаў.

Адной з легендаў пра ахвярнасць з’яўляецца легенда пра абарону Сандаміра, Галіну і падземныя

калідоры пад гэтым горадам. Паводле вусных пераказаў, у дакладна невядомым годзе ХІІІ стагоддзя

на горад напалі татары. Яны акружылі ўвесь горад. Жыхары адважна баранілі яго, але знаходзіліся

ў некарысным становішчы, таму што праціўнікаў было больш, і ў горадзе скончвалася вада. План

на перамогу знайшла Галіна. Загадзя дамовілася з войтам Вітконам і пайшла ў лагер ворагаў. Там

пераканала татараў, што яе пакрыўдзілі жыхары горада і яна хоча адпомсціць. Татары паверылі

дзяўчыне, якая правяла іх у тунэлі пад горадам. Гэтыя падземныя калідоры павінны былі быць адзіным

шляхам, які праводзіў у горад. Калі сандамірцы ўбачылі, што татарскія войскі знікнулі ў падзямеллях,

адразу засыпалі ўваход і заатакавалі рэштку ворагаў.

Татары ўжо ніколі не вярнуліся з падзямелляў, а са злосці забілі Галіну Крэмпянку – гераіню, якая

выратавала Сандамір.

Ёсць таксама легенды, якія распавядаюць пра каханне. Часта яны адносяцца да заснавальнікаў гарадоў.

Прыкладам такой легенды з’яўляецца гісторыя пра прыгожую габрэйскую дзяўчыну Эстэр. Паводле

апавяданняў яна жыла ў XIV стагоддзі ў Казіміры. Аднак сѐння месца яе нараджэння з’яўляецца

спрэчнай тэмай. Аднойчы, калі кароль Казімір Вялікі наведаў Казімір, з першага позірку закахаўся

ў прыгожай Эстэры. Пашлюбіў дзяўчыну, якая па нейкім часе нарадзіла яму двух сыноў: Неміра і Пэлка.

На знак кахання да яе кароль пабудаваў замак у Бахатніцы, а таксама сінагогу, каб яго ўмілаваная

і яе аднаверцы маглі маліцца. Калі кароль выязджаў з краіны, Эстэр займалася вышыўкай парахету –

фіранкі для сінагогі. Гэты занятак быў лекам на сум. Кажуць, што ѐн, дзесьці схаваны, існуе да гэтай

пары…

Можна было б апісаць тут яшчэ шмат легендаў пра нашыя гарады. Таму што паказваюць яны ў якіх

незвычайных і таямнічых гістарычных месцах я жыву, і якія незвычайныя рэчы тут адбываліся.

Легенды дапамагаюць нам па-новаму адкрыць месцы, якія, як нам здавалася, ведаем дасканала.

А на самой справе ведаем толькі, дзе ѐсць крама, пошта, дзе можна купіць файную вопратку, дзе з’есці

штосьці добрае, а ў якія вуліцы лепш не заходзіць, каб не ―атрымаць па галаве‖. Ці гэта на самой справе

ўсѐ?

63

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Paweł Debajło Павэл Дэбайло

Mam 17 lat. Chodzę

do II klasy technikum.

Lubię grać w siatkówkę.

Мне 17 гадоў. Навучаюся

ў 2 класе тэхнікума. Люблю

гудяць у валейбол.

Czy symbole szczęścia są potrzebne w miastach?/ Ці патрэбныя ў гарадах сімвалы шчасця?

Czy dzięki symbolom szczęścia można

zmienić swoje życie na lepsze? Czy one

rzeczywiście wnoszą coś w nasz ziemski

byt i czy mają moc spełniania życzeń?

Raczej są one zbędne, bo i tak prawie

wszystko co nam się przytrafia, jest nam

wcześniej przeznaczone. A jeśli możemy

kierować swoim życiem,

to tylko poprzez konkretne

działania, a nie dotykanie

posążków. Symbole

szczęścia to zwykła

ściema. Wymyślone przez

ludzi, prędzej robią z

turystów naiwniaków, a

niżeli szczęściarzy. Ci

potem robią różne, czasem

dziwne rzeczy przy tych

„nieszczęsnych ośrodkach

szczęścia‖.

Na przykład we Lwowie

turyści łapią za palec albo

za nos posąg polskiego hetmana

Stanisława Jabłonowskiego, aby uszczknąć

dla siebie choć troszkę szczęścia.

Słyszałem dwie różne „instrukcje‖, jak

spełnić swoje marzenia. Według jednej

trzeba było pomyśleć życzenie trzymając

za nos odlew postaci. Druga mówiła, że

należy chwycić skierowany w górę palec i

w myślach wypowiedzieć pragnienie.

Może na wszelki wypadek warto dotknąć i

nosa i palca? Albo obie części ciała naraz?

Na marginesie z opowiadań zrozumiałem,

że wszystkie marzenia miały się spełniać

tylko dlatego, że jest to pierwszy pomnik

na Ukrainie.

Natomiast w Kazimierzu Dolnym

napastowany przez nieszczęśliwych

turystów jest posąg psa. Kolejny symbol

szczęścia, który został postawiony

na pamiątkę czworonoga, który ponoć

64

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

przesiadywał w tamtym miejscu całymi

dniami. Ten z kolei ma spełniać życzenia

tylko dlatego, że został ustawiony

w sposób szczególny. Mianowicie tak,

aby wskazywał na rynkową kawiarnię.

W niej niegdyś przesiadywali artyści,

którzy obserwowali przebywające

na rynku psy. Aby spełnić swoje marzenie

należy pomyśleć o nim i dotknąć posąg

w miejsce z nim związane. Czy tym

sposobem taki turysta może zrealizować

wszystkie swoje marzenia? A jeśli

na przykład chce wygrać na loterii

pieniężnej, to w którym miejscu ma

dotknąć? Można się domyślać,

że powinien chwycić za przednią łapę,

która byłaby odpowiednikiem ludzkiej

dłoni, ponieważ ma to związek z liczeniem

wygranych pieniędzy. Ale gdzie ma

dotknąć ten nieszczęsny turysta jeśli chce

dostać pięknego perskiego kotka?

To jedna, wielka bujda. Jeśli już coś

lub ktoś ma moc spełniania życzeń,

to tylko Bóg, ale… Ale sami też musimy

się troszkę postarać. To byłoby zbyt proste,

żeby dotknąć i gotowe. Czyż nie?

Ці патрэбныя ў гарадах сімвалы шчасця?

Ці дзякуючы сімвалам шчасця можна змяніць сваѐ жыццѐ на лепшае? Ці яны сапраўды прыносяць

штосьці ў нашае зямное быццѐ і маюць моц спаўняць пажаданні?

Хутчэй яны непатрэбныя, бо і так усѐ, што з намі здараецца, раней нам было прызначана. Калі можам

кіраваць сваім жыццѐм, то толькі праз канкрэтныя дзеянні, а не праз мацанне статуй. Сімвалы шчасця –

гэта звычайная выдумка. Прыдуманыя людзьмі, яны робяць з турыстаў наіўных, а не шчаслівых. Тыя

пазней і робяць розныя, часам дзіўныя рэчы каля такіх ―нешчаслівых цэнтрах шчасця‖.

Напрыклад, у Львове турысты дакранаюцца пальца альбо носа статуі польскага гетмана Станіслава

Ябланоўскага, каб адшчыпнуць сабе хоць трошкі шчасця. Я чуў дзьве розныя ―інструкцыі‖, як споўніць

свае мары. Паводле першай трэба было загадаць жаданне трымаючыся за нос постаці. Паводле другой

трэба схапіцца за выстаўлены ўгару палец і пра сябе сказаць пажаданне. Можа на ўсялякі выпадак варта

дакрануцца і носа і пальца? Альбо абедзьве часткі цела адразу. Дарэчы, з апавяданняў я зразумеў,

што ўсе мары павінны былі споўніцца толькі таму, што гэта быў першы помнік на Ўкраіне.

У Казімежу Дольным нешчаслівыя турысты надакучваюць статуі сабакі. Наступны сімвал шчасця, які

паставілі на памяць аб чатырохногім, які сядзеў у тым месцы, кажуць, цэлымі днямі. Ён спаўняе

пажаданні толькі таму, што яго ўсталявалі асаблівым чынам. Менавіта так, каб указваў на рынкавую

кавярню. Там калісьці сядзелі мастакі, якія назіралі за сабакамі на рынку. Каб споўніць сваю мару, трэба

пра яе падумаць і дакрануцца статуі ў месцы з ѐй звязанай. Ці такім чынам турыст можа споўніць усе

свае мары? А калі, напрыклад, хтосьці жадае выйграць ў латарэю, то дзе трэба дакрануцца? Можна было

б здагадацца, што трэба схапіцца за пярэднюю лапу, якая была б адпаведнікам чалавечай рукі, таму

што гэта звязана з падлікам выйграных грошай. Але чаго павінен дакрануцца няшчасны турыст, калі

хоча атрымаць прыгожага перскага ката?

Гэта ўсѐ адна вялікая бязглуздзіца. Калі ўжо штосьці ці хтосьці мае моц выконваць пажаданні, то толькі

Бог, але… Мы самі таксама павінны трошкі пастарацца. Гэта было б занадта проста – толькі дакрануцца

і гатова. Ці не так?

65

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Paula Kryczka Паўля Крычка

Mam na imię Paula, mam

15 lat i chodzę do 3 klasy

gimnazjum. Uwielbiam

podróżować po świecie,

poznawać nowych ludzi

i uwieczniać wspomnienia

na zdjęciach.

Мяне завуць Паўля, мне 15

гадоў. Я навучаюся ў 3 класе

гімназіі. Люблю вандраваць

па свеце, знаѐміцца з новымі

людзьмі і ўвекавечваць

успаміны на здымках.

Nie docenisz - stracisz. Lekcje historii lekcjami życia/ Не цэніш – згубіш. Урокі гісторыі ўрокамі жыцця

W ostatnich latach obserwujemy spadek

zainteresowania historią naszego kraju

i regionu wśród młodego pokolenia.

Świadczą o tym chociażby wyniki

egzaminów, które z roku na rok są coraz

gorsze. Zapominamy o tym,

że aby odnaleźć swoje miejsce

w przyszłości należy znać swoje korzenie,

przeszłość

i umieć wyciągać z niej wnioski. Zawsze

obowiązuje prosta zasada: ,,Nie docenisz-

stracisz‖.

Czy idąc ulicami Lublina kiedykolwiek

zastanawiałeś się, co dwieście lat temu

działo się przed kamienicami, które mijasz

każdego dnia? Kto z ważnych osób

spacerował po danej ulicy? Może któryś

z królów, którzy tak często przebywali

w naszym mieście, chociażby z racji

podniesienia go do miejsca obrad sądów

trybunalskich? A może poeta Jan

Kochanowski właśnie tędy śpieszył się,

by starać się o uwolnienie kuzyna tuż

przed momentem swojej śmierci? Czy też

mały Henio Wieniawski biegał ze swoim

bratem

w wolnych od ćwiczeń na skrzypcach

chwilach? Albo to tu właśnie przystanął

na chwilę Józef Czechowicz rozmyślając

o tworzonym wierszu lub poszukując

natchnienia? Na pewno chodzili i chodzą

tędy tysiące mieszkańców, którzy ciężko

tu pracując współtworzą codzienne oblicze

Lublina i również wpisują się w jego

historię.

Jeśli nie docenimy znaczenia ważnych

obiektów, stracimy je. Popadną w ruinę

i zostaną rozebrane, jak mury kościoła

farnego lub wyburzone i zamienione

na kolejną galerię, kino czy inny

,,przybytek’’ rozrywki. Dopiero niedawno

udało się nam ocalić gmachy klasztoru

ojców dominikanów czy Teatru Starego,

tak bardzo zasłużone dla historii naszego

miasta i kraju.

A co będzie w przyszłości z tym, co sami

teraz tworzymy? Też popadnie

w zapomnienie jak obecnie wiele miejsc

i obiektów, czy jednak zostanie utrwalone

66

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

dla naszych dzieci i wnuków? Musimy

więcej uwagi poświęcić na uczenie

o naszym dziedzictwie kulturowym,

a przez to uczyć szacunku dla wytworów

ludzkiej pracy. Pamiętajmy, że „dziś‖ my

chodzimy po czyjś śladach, ale „jutro‖

będą chodzili po naszych. A więc - uczmy

się historii i szanujmy ją. Poznawajmy

przeszłość naszego miasta i kraju, bo kiedy

nie docenimy tego - utracimy to.

Не цэніш – згубіш. Урокі гісторыі ўрокамі жыцця

У апошнія гады мы назіраем зніжэнне зацікаўленасці гісторыяй нашай краіны і рэгіѐну сярод маладога

пакалення. Сведчаць пра гэта, напрыклад, вынікі іспытаў, якія з году ў год становяцца ўсѐ горш.

Забываемся пра тое, што для таго, каб знайсці сваѐ месца ў будучыні, трэба ведаць свае карані, мінулае

і ўмець рабіць з яго высновы. Заўсѐды дзейнічае простае правіла: ―Не цэніш - згубіш‖.

Ці ідучы вуліцамі Любліна ты калі-небудзь задумваўся, што адбывалася дзвесце гадоў назад каля дамоў,

міма якіх праходзіш кожны дзень? Якія важныя асобы ішлі па гэтай вуліцы? Можа адзін з каралѐў, якія

так часта былі ў нашым горадзе, хаця ж бы нават таму, што яго абралі на месца правядзення

трыбунальных судоў? А можа паэт Ян Каханоўскі менавіта гэтай дарогай спяшаўся, каб паспрабаваць

вызваліць кузіна перад момантам сваѐй смерці? Альбо маленькі Геня Веняўскі бегаў са сваім братам

у вольных ад практыкаванняў на скрыпцы хвілінах? Альбо менавіта тут затрымаўся на момант Юзэф

Чэховіч, думаючы над новым вершам альбо шукаючы натхнення? Безумоўна, хадзілі і ходзяць па гэтай

дарозе тысячы люблінян, якія цяжка працуючы сумесна ствараюць кожнага дня аблічча Любліна,

а таксама ўпісваюцца ў яго гісторыю.

Калі не ацэнім значэння важных аб'ектаў, мы страцім іх. Яны стануцца руінамі і будуць разабраныя,

як сцены фарнага касцѐла, альбо будуць знесеныя і замененыя на наступны гандлѐвы цэнтр, кіно

ці іншую забаўляльную ―святыню‖. Не так даўно ў нас атрымалася захаваць будынкі кляштара Айцоў

Дамініканаў і Старога тэатра, такіх заслужаных для гісторыі нашага горада і краіны.

А што будзе ў будучыні з тым, што мы самі зараз ствараем? Ці знікне ў невядомасці, як цяпер шмат

месцаў і аб'ектаў, ці аднак будзе захавана для нашых дзяцей і ўнукаў? Мы павінны прысвяціць больш

увагі вывучэнню нашай культурнай спадчыны, і такім чынам вучыць паважаць творы чалавечай працы.

Варта памятаць, што ―сѐння‖ мы ходзім па кагосьці слядах, але „заўтра‖ будуць хадзіць па нашых.

Так давайце ж вывучаць гісторыю і яе шанаваць. Будзем даведвацца пра мінулае нашага горада і краіны,

таму што калі не будзем шанаваць гэтага - страцім яго.

Лукашик Никита Mikita Lukashyk

Учащийся 8 класса

средней школы № 34

Uczeń 8 klasy Szkoły

Ogólnokształcącej № 34

Польшчa/ Polska

Упершыню ў жыцці мне выдалася

ўнікальная магчымасць наведаць

выдатную краіну Польшчу. А выдатная

яна тым, што мае шмат гістарычных

месцаў, а гарады Польшчы захоўваюць

шматвяковыя традыцыі свайго народа.

І пра адзін з іх я хачу распавесці. Мой

выбар упаў на горад Варшаву, таму

што гэта сталіца Польшчы.

67

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

За час знаходжання ў Варшаве я шмат

даведаўся пра гісторыю гэтага горада.

Прыемна, што варшавякі кахаюць,

шануюць і асцярожна захоўваюць

памяць пра мінулае. Яны кранальна

ставяцца да сваѐй гісторыі і гэта

заслугоўвае асобага захаплення. Мне

вельмі спадабаўся стары горад з яго

рынкавым і замкавым пляцам,

каралеўскі замак; новы горад з яго

касцѐламі; кракаўскае прадмесце, вуліца

Медова, зона Алеі Салідарнасці, зона

Маршалкаўскай вуліцы. Асабліва мяне

ўразіў помнік Варшаўскаму паўстанню.

Гэты вядомы помнік размешчаны на

месцы ўваходу ў тунэль сістэмы, які

выкарыстоўваўся для ўцѐкаў ад немцаў

падчас паўстання. Варшаўскае

паўстанне - гераічная і ў той жа час

трагічная частка ў гісторыі горада.

Помнік пастаўлены ў гонар тысяч

герояў, якія аддалі сваѐ жыццѐ

за Радзіму - яны ваявалі супраць

акупантаў на працягу 63 дзѐн.

Пазней я даведаўся, што ў часы Вялікай

айчыннай вайны польскай сталіцы

адводзілася важная роля ў аператыўных

планах нямецкага камандавання.

Варшава з'яўлялася палітычным

і прамысловым цэнтрам краіны, важным

транспартным вузлом, праз які

праходзілі камунікацыі, якія злучаюць

Балтыйскае ўзбярэжжа і Карпацкія

горы, усходнія і заходнія ваяводства.

З чатырох чыгуначных мастоў

на цэнтральным участку Віслы два

двухбаковых знаходзіліся ў Варшаве.

Іх захоп моцна абцяжарваў

забеспячэнне польскіх войскаў,

эвакуацыю матэрыяльных

каштоўнасцяў і мірнага насельніцтва. У

Варшаве было засяроджана вялікая

колькасць прадпрыемстваў ваеннай

прамысловасці. На заводах, якія

выпускалі бронетэхніку, артылерыйскія

гарматы, самалѐты, боепрыпасы, сродкі

сувязі, оптыку працавала на патрэбы

арміі звыш 20000 працоўных. Тут

жа знаходзіліся Цэнтральны санітарны

склад, галоўны склад інжынернага

абсталявання, склады розных вайсковых

частак. Але нажаль, Варшава была

знішчана і польскаму народу

прыйшлося ізноў будаваць свой горад.

Некаторым польскім гарадам

пашанцавала больш. З аповесцяў свайго

прадзеда Льва Міхайлавіча

Мяшчэрскага, які ўдзельнічаў

у вызваленні старадаўняга Кракава,

я ведаю, што падчас другой сусветнай

вайны савецкія выведнікі дапамагалі

польскаму народу зберагчы гэты горад

для нашчадкаў. А справа была так: у 20

км ад Кракава быў населены пункт

Касцельнікі, а побач была вѐска Магіла.

Менавіта там знаходзіліся саветскія

выведнікі. Яны даведаліся, што немцы

перад адступленнем замінавалі

выбітнасці Кракава адным кабелем,

і ў некалькіх месцах перарэзалі кабель.

Калі немцы адыходзілі яны крутанулі

генератар да якога быў прымацаваны

кабель і былі зрынуты ў шок, ад таго,

што не было выбуху. Немцам

прыйшлося пакінуць горад,

а грамадзяне дзякавалі за захаваныя

помнікі. Я ганаруся тым, што мой

прадзед таксама мае дачыненне

да Польшчы.

Але вернемся да сучаснасці Польшчы.

Чыстыя, самабытныя, цікавыя гарады

і мястэчкі. Палякі памятаюць

і паважаюць гісторыю сваѐй краіны.

Я вельмі рады, што наведаў Польшчу,

акунуўся ў яе гісторыю

і з задавальненнем буду распавядаць

пра гэта сябрам і знаѐмым.

68

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Polska

Po raz pierwszy w życiu miałem okazję odwiedzić wybitny kraj Polskę. Jest on wybitny tym, że ma wiele miejsc

historycznych, i że miasta Polski zachowują wieloletnie tradycje swojego narodu. Chcę opowiedzieć o jednej

z nich. Mój wybór padł na Warszawę, gdyż jest ona stolicą Polski.

Podczas mojego pobytu w Warszawie dowiedziałem się wiele o historii tego miasta. Miło, że Warszawiacy

kochają, szanują i uważnie zachowują pamięć o przeszłości. Ze wzruszeniem podchodzą do swojej historii,

co zasługuje na szczególny podziw. Bardzo mi się spodobało Stare Miasto z jego rynkowym i zamkowym

placem, zamek królewski, nowe miasto z jego kościołami, krakowskie przedmieście, ulica Miodowa, teren przy

al. Solidarności i ul. Marszałkowskiej. Szczególnie zrobił na mnie wrażenie pomnik powstania warszawskiego.

To znany pomnik, znajdujący się przy wejściu do kanału, wykorzystywanego do ucieczki przed Niemcami.

Powstanie warszawskie jest heroiczną, a jednocześnie tragiczną częścią historii miasta. Pomnik został

postawiony na cześć tysięcy bohaterów, którzy oddali swoje życie za Ojczyznę, walcząc z okupantami w ciągu

63 dni.

Później dowiedziałem się, że w czasie wojny polska stolica spełniała ważną rolę w planach operacyjnych

dowodzenia niemieckiego. Warszawa była centrum politycznym i przemysłowym, ważnym punktem

transportowym, przez który przechodziła komunikacja łącząca wybrzeże Bałtyckie i góry Karpackie,

województwa wschodnie i zachodnie. Z czterech mostów kolejowych na centralnej części Wisły dwa

dwustronne znajdowały się w Warszawie. Zajęcie tych mostów mocno utrudniało zaopatrywanie wojska

polskiego, ewakuację dóbr materialnych i cywilów. W Warszawie była duża koncentracja przemysłowych

zakładów wojskowych. W zakładach produkujących czołgi, artylerię, samoloty, amunicję, środki komunikacji.

Na potrzeby armii pracowało więcej niż 20 000 pracowników. Tu również znajdowała się centralna składnica

sanitarna, główny skład urządzeń inżynieryjnych, magazyny różnych oddziałów wojskowych. Niestety jednak

Warszawa była zniszczona i naród polski musiał powtórnie budować swoje miasto.

Niektóre polskie miasta miały więcej szczęścia. Z opowiadań mojego pradziadka Lwa Michajławicza

Miaszczerskaha, który brał udział w wyzwoleniu starodawnego Krakowa, wiem, że w trakcie drugiej wojny

światowej radzieccy zwiadowcy pomagali polskiej ludności zachować to miasto dla przyszłych pokoleń. Było

to tak: 20 km od Krakowa znajdowała się miejscowość Kościelniki, a obok niej wieś Mogiła. Właśnie tam

znajdowali się radzieccy zwiadowcy. Oni się dowiedzieli, że Niemcy przed wycofaniem się zaminowali jednym

kablem zabytki Krakowa, i przecięli go w kilku miejscach. Kiedy Niemcy odchodzili, to uruchomili generator,

do którego był podłączony kabel, i doznali szoku od tego, że nie było wybuchu. Niemcy musieli opuścić miasto,

a obywatele dziękowali za zachowane zabytki. Jestem dumny z tego, że mój pradziadek też jest związany

z Polską.

Jednak wróćmy do współczesnej Polski, gdzie są czyste, oryginalne, ciekawe miasta i miasteczka. Polacy

pamiętają i szanują historię swojego kraju. Bardzo się cieszę, że odwiedziłem Polskę, zanurzyłem się w jej

historii oraz z przyjemnością będę opowiadać o tym moim przyjaciołom i znajomym.

Скіба Вераніка Skiba Veranika

Магистрант УО «ГрГУ

имени Янки Купалы»

по специальности

«психология»

Studentka psychologii

Państwowego Uniwersytetu

Janki Kupały w Grodnie

Эсэ пра паездку/ Esej o wycieczce

Я з маімі сяброўкамі змагла

паўдзельнічаць толькі ва ўкраінскай

частцы праекта. Але нават гэтыя

некалькі дзѐн пакінулі ў нашай памяці

незабыўныя ўражанні ад убачанага.

Наша паездка распачалася з прыезду

69

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

ва Львоў. Мы выйшлі з машыны

і ўбачылі прыгожы вячэрні горад.

Уладкаваўшыся ў гатэлі, мы

не ўтрымаліся ад невялікага вячэрняга

шпацыру па горадзе. Быў цудоўны

вечар, і мы атрымлівалі асалоду

ад прыгажосцяў горада.

Раніцай мы пазнаѐміліся з усѐй групай

і адправіліся на экскурсію

на старадаўнія могілкі, якія ўразілі мяне

сваім памерам, архітэктурай,

разнастайнасцю помнікаў. Далей была

экскурсія па горадзе. Мы пазнаѐміліся

з рознымі адметнасцямі горада, наведалі

некаторыя храмы, кавярні. Асабліва

мяне ўразіла кавярня, дзе захоўваліся

варыянты старажытных катаванняў.

Мая сяброўка нават выпрабавала іх

на сабе, рызыкоўная дзяўчына! А далей

нас падзялілі на некалькі камандаў

і прапанавалі згуляць у гульню

па арыентаванні па горадзе.

Я трапіла ў каманду з польскімі

студэнтамі. Было вельмі весяла, таму

што я не ведаю польскай мовы, але нам

даводзілася размаўляць, каб выканаць

заданні. А пазней у нас быў вольны час,

і мы змаглі яшчэ раз пагуляць

па вячэрняму Львову. Як раз у гэты

дзень у горадзе праходзіла свята «Віна

і сыру», таму можна было наведаць

канцэрт на плошчы, набыць розныя

сувеніры. Вярнуліся мы ў гатэль

стомленыя і задаволеныя!

На наступны дзень мы вырушылі

на экскурсію па старадаўнім гарадкам

вакол Львова. Там мы пазнаѐміліся

з рознымі помнікамі архітэктуры.

Так мы правялі ўвесь дзень. Увечары

наша паездка падыходзіла да канца.

Было душэўнае развітанне... І мы

паехалі дадому.

Усѐ вельмі спадабалася. Кожная паездка

– гэта незабыўныя ўражанні. Дзякую

за паездку.

Esej o wycieczce

Z moimi koleżankami mogłam uczestniczyć jedynie w ukraińskiej części projektu. Jednak kilka tych dni

zostawiło w naszej pamięci niezapomniane wrażenia z tego, co zobaczyłyśmy. Nasza wycieczka rozpoczęła

się od przyjazdu do Lwowa. Wysiadając z samochodu zobaczyłyśmy wieczorem piękne miasto.

Po zakwaterowaniu w hotelu nie mogłyśmy powstrzymać się od małego spaceru po mieście. Był wspaniały

wieczór i cieszyłyśmy się pięknem miasta.

Rano zapoznałyśmy się z całą grupą i razem udaliśmy się na wycieczkę do starego cmentarza, który sprawił

na mnie wrażenie swoim rozmiarem, architekturą i rozmaitością pomników. Dalej było zwiedzanie miasta.

Zapoznaliśmy się z wieloma zabytkami, odwiedziliśmy kilka świątyń i kawiarni. Szczególnie zaskoczyła mnie

kawiarnia, gdzie są zachowane dawne narzędzia tortur. Moja koleżanka nawet wypróbowała je na sobie -

ryzykowna dziewczyna! Później rozdzielili nas na kilka drużyn i zaproponawali grę na orientację po mieście.

Trafiłam do drużyny z polskimi studentami. To było zabawne, bo nie znam języka polskiego, ale musieliśmy

się komunikować, aby wykonać zadanie. Potem mieliśmy czas wolny i mogliśmy jeszcze raz pospacerować

wieczorem po Lwowie. Właśnie w tym dniu w mieście odbywało się święto "Wina i sera", więc można było

wziąć udział w koncercie na placu lub zakupić różne pamiątki. Wróciłyśmy do hotelu zmęczone i szczęśliwe!

Następnego dnia udaliśmy się na zwiedzanie zabytkowych miasteczek w okolicach Lwowa. Tam zapoznaliśmy

się z rozmaitymi pomnikami architektonicznymi. W ten sposób spędziliśmy cały dzień, a wieczorem nasza

podróż dobiegła końca. Było serdeczne pożegnanie... i pojechaliśmy do domu.

Wszystko bardzo mi się podobało. Każda wycieczka to nowe, niezapomniane wrażenia. Dziękuję za wycieczkę.

70

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Karolina Dziok Караліна Дзѐк

Studentka III roku pracy

socjalnej na Uniwersytecie

Marii Curie- Skłodowskiej

w Lublinie, miłośniczka

ekstremalnych sportów

zimowych.

Cтудэнтка ІІІ курса на

факультэце сацыяльнай

працы ўва Універсітэце

Марыі Кюры-Складоўскай у

Любліне, аматарка

экстрэмальных зімніх відаў

спорта.

Język mówienia a sposób myślenia/ Вусная мова і спосаб мыслення.

Czy jest możliwe, że język ojczysty, którym się posługujemy, wpływa na sposób naszego

myślenia?

Będąc na wycieczce w Lwowie

doświadczyłam dziwnego zjawiska… Otóż

po kliku dniach pobytu za granicą,

rozmawiając w moim ojczystym języku

zaczęłam nieświadomie używać słów

podobnych do języka ukraińskiego,

np. zamiast mówić : „Ile złotych

to kosztuje?‖, mówiłam : „ Ile zlotych

to kosztuje..‖. Zupełnie nieświadomie

łączyłam te dwa języki w wypowiedziach,

co bardzo śmieszyło moich towarzyszy

z podróży. Ciekawa byłam dlaczego tak

się dzieje… Postanowiłam więc głębiej

wniknąć w problematykę tego zachowania.

Podczas rozmowy z naszą tłumaczką,

Galą, zapytałam czy też ma podobne

zachowania. Gala, jest Białorusinką, zna

biegle język rosyjski, polski oraz angielski,

więc pomyślałam że pewnie często miewa

„mętlik języków w głowie‖. Odpowiedź

Gali mnie jednak zaskoczyła, powiedziała:

„Bo to jest tak, ze jeśli człowiek biegle zna

jakiś język, to w tym języku też i myśli.

Kiedy rozmawiam po polsku z tobą,

to myślę po polsku. I tak działa z każdym

językiem, którym sie posługuje. Jednak

kiedy zostaje sobie sama i w myślach

rozważam jakąś sprawę, to wtedy właśnie

zazwyczaj jest język ojczysty, białoruski‖.

Postanowiłam więc szukać dalej informacji

o językach. Natknęłam się na kilka

ciekawych artykułów, przeanalizowałam

niektóre z badań naukowców, którzy

zajmowali się językoznawstwem.

Obecnie na świecie używa się około 6-7

tysięcy języków. Naukowcy nieustannie

badają wpływ środowiska oraz mowy którą

się posługujemy na sposób naszego

myślenia.

Noam Chomsky ogłosił w latach

60. XX w. koncepcję gramatyki

uniwersalnej, w której wszystkie języki są

mniej lub bardziej podobne do siebie.

Ta koncepcja królowała wśród teorii

przez pół wieku, dopóki dwaj

profesorowie, Nicholas Evans i Stephen

Levinson, nie obalili jej.

Według ich najświeższych badań powstała

teoria, która wykazała że to właśnie

różnorodność językowa powoduje

71

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

różnorodność zachowań ludzi. Według

Levinsona i Evansa język ojczysty którym

się posługujemy wpływa

na funkcjonowanie umysłu. Zadziwiający

jest fakt występowania kilku tysięcy

języków. Oznacza to, że ludzie są bardziej

różnorodni, niż dotychczas sądziliśmy.

Możemy sobie jednak zdać sprawę z tego,

że ludzkość ponosi wielką stratę

za każdym razem, gdy jakiś język znika

z powierzchni Ziemi.

Teoria Gramatyki uniwersalnej opisywała

wiele reguł językowych, które

doprowadziły, że języki są zgoła podobne

do siebie, mają wspólny element.

Pierwszą reguła jest twierdzenie, że każdy

język posiada 4 podstawowe klasy słów:

rzeczowniki, czasowniki, przymiotniki

oraz przysłówki. Badania Evansa

i Levinsona podważyły tą regułę. W języku

Laotańskim przymiotniki w ogóle

nie istnieją a język z grupy Salisz (którymi

posługuje się rdzenna ludność północno-

zachodniej Ameryki Południowej)

nie mają nawet wydzielonej klasy

rzeczowników i czasowników.

Podobno zawsze od reguły musi być

wyjątek, ale kilka wyjątków podważa

wiarygodność tej tezy. Szukajmy więc

dalej…

Kolejną żelazną zasadą koncepcji

gramatyki uniwersalnej jest rekurencja,

czyli możliwość nieskończonego

dołączania jednej struktury językowej

do drugiej, takiej samej, np. „ Jacek uważa,

że Zosia uważa, że Karol uważa (itd.),

że jutro będzie padać deszcz‖. Tymczasem

najnowsze badania prof. Dan Everett

wykazują, że w języku pirana z Amazonii

nie występuje rekurencja.

Mamy dobitne dowody, że powstanie

i kształtowanie języków nie mają wspólnej

reguły. Mogą mieć podobne właściwości,

można jedynie wyróżnić ogólną tendencję,

lecz nie ma żadnych uniwersalnych

właściwości.

Więc w jaki sposób języki kształtują nasz

mózg?

Na początku, gdy jesteśmy jeszcze

dziećmi, kształtuje się nasz mózg. Nie ma

w nim żadnych wstępnie zorganizowanych

reguł językowych. Jest jakby ciastem,

które w trakcie życia się formuje, nadaje

kształt, dodaje nowych składników,

bakalii, suszonych śliwek… Na tym

początkowym etapie kształtowania

się mózgu, właśnie język odgrywa ważną

rolę. Ten ojczysty język, który jest bardzo

intensywnym bodźcem zewnętrznym,

wpływa znacząco na sposób w jaki

myślimy.

Na własnej skórze…

Zdarza się, że osoby przebywające

w obcym kraju zaczynają myśleć

„nie w swoim ojczystym języku‖.

To, jakim językiem myślimy oznacza

język w jakim są przekazywane informacje

w naszym mózgu. Ciekawym zjawiskiem

jest to, że niektórzy ludzie mieszkają wiele

lat za granicą, nadal myślą w głowie

swoim ojczystym językiem, a niektórzy

po krótkim pobycie za granicą dość

szybko zmieniają swoje myślenie na inny

język.

Niewątpliwe sposób posługiwania

się różnymi językami wpływa na myślenie

człowieka. Według prof. Levinsona,

„ludzie posługujący się bardzo różnymi

językami mają również odmiennie

funkcjonujące mózgi‖.

Вусная мова і спосаб мыслення

Ці магчыма, што родная мова, якой мы карыстаемся, уплывае на наш спосаб мыслення?

Падчас экскурсіі ў Львове я дасведчыла дзіўнай з’явы… Пасля некалькі дзѐн прыбывання за мяжой,

размаўляючы на роднай мове, я пачала несвядома ўжываць слоў падобных да ўкраінскай мовы.

Напрыклад замест казаць „Ile złotych to kosztuje?‖, я казала „ Ile zlotych to kosztuje..‖. Зусім несвядома

я аб’яднала гэтыя дзьве мовы, што вельмі смяшыла маіх супадарожнікаў. Мне было цікава, чаму

так адбываецца… Таму вырашыла глыбей унікнуць у пытанне такіх паводзінаў.

72

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Падчас размовы з нашай перакладчыцай Галяй я запыталася, ці здараюцца ў яе падобныя паводзіны. Галя

– беларуска, добра валодае рускай, польскай і ангельскай мовамі, таму я падумала, што можа часта мець

―моўны бардак у галаве‖. Адказ Галі аднак мяне вельмі здзівіў, яна сказала: ―Гэта адбываецца такім

чынам, што калі чалавек добра валодае нейкай мовай, то на такой мове таксама і думае. Калі размаўляю

з табой па-польску, то і думаю па-польску. І так адбываецца з кожнай мовай, якой карыстаюся. Аднак

калі застаюся сама і ў думках разважаю нейкую справу, то менавіта тады звычайна карыстаюся роднай

беларускай мовай.‖

На дадзены момант на свеце існуе каля 6-7 тысяч моваў. Навукоўцы ўвесь час даследваюць уплыў

асяроддзя і мовы, якой карыстаемся, на спосаб нашага мыслення.

Ноам Хомскі абвясціў у 60-х гадах ХХ ст. канцэпцыю ўніверсальнай граматыкі, дзе ўсе мовы больш-

меньш падобныя да сябе. Гэтая канцэпцыя перамагала паміж тэорыямі праз паўстагоддзя, пакуль два

прафесары – Нікалас Эванс і Стэфан Левінсан – яе не абверглі.

Паводле іх апошніх даследванняў паўстала тэорыя, што менавіта моўная разнастайнасць стварае розныя

паводзіны людзей. Паводле Левінсана і Эванса родная мова, якой карыстаемся, уплывае

на функцыяванне мозга. Здзіўляе тое, што існуе некалькі тысяч моў. Гэта азначае, што людзі яшчэ больш

розныя, чым мы думалі раней. Можам аднак уявіць, што чалавецтва шмат губляе з кожным разам, калі

з паверхні Зямлі знікае нейкая мова.

Тэорыя ўніверсальнай граматыкі апісвала шмат моўных правіл, якія ўказваюць, што мовы агульна

падобныя да сябе і маюць супольны элемент.

Першае правіла – гэта перакананне, што кожная мова мае 4 асноўныя класы слоў: назоўнікі, дзеясловы,

прыметнікі і прыслоўі. Даследванні Эванса і Левінсана падважылі гэтае правіла. У леатаньскай мове

прыметнікі ўвогуле не існуюць, а мовы з групы саліш, якімі карыстаецца карэнное насельніцтва

паўночна-заходняй Паўднѐвай Амерыкі, не маюць нават аддзельных класаў назоўнікаў і дзеясловаў.

Звычайна ў правіле заўсѐды ѐсць выключэнні, але некалькі выключэнняў падважаюць праўдзівасць гэтай

тэзы. Таму шукаем далей…

Наступным правілам універсальнай граматыкі з’яўляецца рэкурэнцыя – магчымасць бясконца дадаваць

адну моўную структуру да такой жа самай: ―Яцэк лічыць, што Зося лічыць, што Караль лічыць (і гд.),

што заўтра будзе дождж. Аднак апошнія даследванні праф. Дана Эверетта паказваюць, што ў мове пірана

з Амазоніі няма рэкурэнцыі.

Маем ясныя доказы, што паўстанне і развіццѐ моваў не маюць аднаго супольнага правіла. Могуць мець

падобныя якасці, можна заўважыць агульную тэндэнцыю, але няма ніякіх універсальных правілаў.

Якім чынам мовы фарміруюць наш мозг?

З пачатку ў нашым дзяцінстве фарміруецца наш мозг. Няма ў ім уступна зарганізаваных моўных

правілаў. Ён як бы цеста, якое фарміруецца падчас жыцця, атрымлівае форму, новыя кампаненты,

сухафрукты, чарнасліў… На гэтай пачатковай стадзіі развіцця мозга менавіта мова грае важную ролю.

Родная мова, якая з’яўляецца моцным інтэнсіўным імпульсам, значна ўплывае на спосаб нашага

мыслення.

На асабістай скуры…

Здараецца, што людзі падчас пабыту за мяжой пачынаюць думаць ―не на сваѐй роднай мове‖. Мова,

на якой мы думаем, азначае мову, на якой перадаецца інфармацыя ў нашым мазгу. Цікавым фактам

з’яўляецца тое, што некаторыя людзі жывуць шмат гадоў за мяжой, а далей думаюць у галаве на сваѐй

роднай мове, а некаторыя пасля кароткага побыту за мяжой хутка змяняюць сваѐ мысленне на іншую

мову.

Безумоўна спосаб карыстання рознымі мовамі ўплывае на мысленне чалавека. Паводле праф. Левінсана

―людзі, якія карыстаюцца вельмі рознымі мовамі, маюць мазгі, якія інакш функцыяніруюць‖.

73

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Алексееў Дзмітры Aliakseyeu Dzmitry

Навучэнец гродзенскага

дзяржаўнага

палітэхнічнага каледжа,

цікавіцца архітэктурай.

Uczeń Państwowego

Technikum w Grodnie,

interesuje się architekturą.

Не важно где ты, важно с кем ты…/ Nie ważne gdzie jesteś, ważne z kim...

Самым запоминающимся в поездке

для меня было посещение Львова

на Украине. Говоря по правде, во всей

поездке я не запомнил ни одной даты,

ни одной истории и поэтому я опираюсь

только на визуальные и эмоциональные

ощущения.

В первый день, когда я попал в Львове,

он сразу произвел на меня

незабываемое впечатление. Эти здания

в стиле барокко и отчасти классики

создают иллюзию средневековья,

что мне очень нравится. Отличительной

чертой Львова были скульптуры богов

расставленные на рыночной площади.

Так как мы приехали в День

Независимости Украины все статуи

были одеты в национальные костюмы,

что несколько дополняло их. Мне так

же запомнилось в Львове люди,

которые изображали статуи:

раскрашенная в золотистый цвет дама

сидела неподвижно у фонтана, белый

ангел передвигался по улицам города.

Улицы были выложены камнем, нигде

не было обычного асфальта. У каждого

здания свой стиль, своя неповторимая

черта. Идешь по улицам, и глаза

разбегаются – хочется осмотреть

каждое здание, услышать историю

о нем. Те два дня, которые мы провели

в Львове, показались двумя часами,

кажется, что было бы больше времени –

обошел бы все улицы города

или вообще остался бы жить там.

Одно впечатление произвела экскурсия,

но другое дело это была игра, которую

нам предложили организаторы. Суть

игры заключалась в том, чтобы бегать

по городу и находить разные надписи,

памятники, считать окна и тому

подобное. Но самое интересное было

не в этом. Интерес заключался в том,

что мы бегали с поляками. И то, как мы

общались, объясняя друг другу куда

идти, что делать – это было невероятно

интересно и весело. Под конец игры

было уже не важно кто выиграл, а кто

проиграл, то впечатление, которое

произвела игра и общение невозможно

забыть никогда. Люди, с которыми

я общался, все эмоции, которые

я разделил с ними, останутся со мной

навсегда и сохранятся они в моем

сердце.

Я хотел бы выразить огромную

благодарность людям, которые

организовали эту поездку, потому

что эта поездка была самой лучшей

из всех, что у меня были.

Nie ważne gdzie jesteś, ważne z kim...

Najbardziej niezapomnianym momentem dla mnie podczas wyjazdu były odwiedziny Lwowa. Szczerze mówiąc,

podczas całego wyjazdu nie zapamiętałem żadnej daty, żadnej historii, dlatego opieram się tylko

na doświadczeniu wizualnym i emocjonalnym.

Pierwszego dnia, kiedy trafiłem do Lwowa, od razu wywarł na mnie niezapomniane wrażenie. Te budynki

w barokowym i częsciowo klasycystycznym stylu stwarzają iluzję średniowiecza, co bardzo mi odpowiada.

Charakterystyczną cechą Lwowa były posągi bogów umieszczone na rynku. Ponieważ przyjechaliśmy w dniu

świętowania niepodległości Ukrainy, wszystkie posągi były ubrane w stroje ludowe, co nieco je uzupełniało.

Zapamiętałem również ludzi, którzy przedstawiali posągi: pomalowana na złoty kolor pani siedziała nieruchomo

przy fontannie, biały anioł przemieszczał się po ulicach miasta. Ulice były pokryte kamieniem, nigdzie nie było

zwykłego asfaltu. Każdy budynek miał swój styl, niepowtarzalne cechy. Idziesz po ulicach i dostajesz oczopląsu

– chcesz obejrzeć każdy budynek, posłuchać historię o nim. Te dwa dni spędzone we Lwowie wydawały

się dwiema godzinami, zdaje się, że gdyby było więcej czasu, to przemierzyłbym wszystkie ulice miasta,

albo w ogóle tam zamieszkał.

Jedno wrażenie wywarła wycieczka, natomiast drugą rzeczą była gra, którą nam zaproponowali organizatorzy.

Istota gry polegała na tym, żeby biegać po mieście i odnajdywać rozmaite napisy, pomniki, liczyć okna i tak

dalej. Jednak nie to było w tym najciekawsze. Ciekawostka polegała na tym, że biegaliśmy z Polakami. I to,

jak rozmawialiśmy tłumacząc sobie gdzie iść, co robić, było niewiarygodnie cekawe i zabawne. Pod koniec gry

już nie miało znaczenia kto wygrał, a kto przegrał, lecz wrażenie, jakie wywarła gra i komunikacja między

uczestnikami jest niezapomniane. Ludzie, z którymi rozmawiałem, wszystkie emocje, które dzieliłem z nimi,

pozostaną ze mną na zawsze i będę je przechowywał w moim sercu.

Chciałbym wyrazić ogromną wdzięczność ludziom, którzy zorganizowali ten wyjazd, dlatego że był

on najlepszym ze wszystkich, które odbyłem.

Ярош Павел Pavel Yarash

Учащийся 9 класса ГУО

«Средняя школа № 15»,

увлекается историей

Uczeń 9 klasy Szkoły

Ogólnokształcącej Nr 15,

interesuje się historią

Славная история Львова/ Chwalebna historia Lwowa

1.Львов

Ой ты гой еси, славный князь Юрий

Романович! Тебе, как старшему сыну

Льва Даниловича пришла пора княжить

на Галицкой земле. Правь же ей мудро

и праведно, как правили твои отцы

и деды, сидя в стольном граде Львове.

Львов быстро развивался. Положение

княжеского города было тесно связано

с географическим положением. Город

был основан на границе сухого

безлесного подольского берега

и заросшей лесом топкой поймы

Полтвы, на том месте, где на стыке

водоупорного известняка выходят

горизонты, богатые родниковой водой.

Старый Львов, как и другие тогдашние

города, состоял из трѐх частей: детинца,

то есть укреплѐнного города, окольного

города и подгородья. Высокий замок

(детинец) находился на той горе,

которая носила название в XV веке

Горай, в XVII - Лысая гора, позже

Княжеская гора. Как видно

75

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

на литографии XVII века это была

высокая и безлесная, отвесная

и труднодоступная гора. Детинец был

хорошо укреплѐн валами, закромами

и частоколом так, что выдерживал

многочисленные вражеские нападения.

По северо-западному склону горы

тянулось Подзамчье (окольный город),

которое было также укреплено валами

и частоколами. Здесь были княжеские

терема (выше церкви Святого Николая),

от которых вела круто вниз дорога к

торговищу - Старому Рынку.

Пригородье занимало правый берег

поймы реки Полтвы и склоны горы

и тянулось полукругом по западной,

северной и южной стороне Княжеской

горы. Оно не было укреплено, вероятно,

защищалось только валами

и частоколом, а на случай вооружѐнного

вражеского нападения жители вместе

со своим имуществом искали защиты

в окольном городе и детинце. Отдельно,

на отвесной горе, стояла укреплѐнная

церковь Святого Юра.

Княжеский город строился вдоль

Волынской дороги, на торговом пути,

который шѐл от Чѐрного моря через

Галич-Львов-Холм к Балтийскому

морю. Этот путь проходил через

Старый Рынок и мимо многочисленных

церквей, костѐлов и монастырей,

из которых некоторые сохранились

по сей день: Марии Снежной, Ивана

Крестителя, Святой Параскевы, Святого

Онуфрия и Святого Николая. Застройка

была, согласно данным исследования

фундаментов, византийско-романская,

в основном деревянная, и поэтому

из старинных памятников в целостности

ни один не сохранился. Княжеский

Львов был людным городом (здесь

были колонии: немецкая, армянская,

татарская), с многочисленными домами,

которые были окружены садами

и огородами. Поля и покосные луга

находились и на западном берегу

Полтвы. Территория Львова составляла

50 га и соединялась на востоке с селом

Знесенье. В 1340—1349 годах городом

правил воевода Дмитрий Детько, как

наместник литовского князя Любарта.

2.Леополис

Славься, славься великий король Ян

Собесский! Недавно ты освободил

Леополис – величественную столицу

Русского воеводства. Прошло уже

более 300 лет, как славный король

Казимир отвоевал Львов у Литвы,

переименовал его, и сделал одним

из самых богатых польских городов.

В 1349 польский король Казимир III

Великий захватил Львов и через семь

лет в 1356 даровал

городу Магдебургское право. Это дало

сильный толчок развитию города,

а большая армянская община города

в 1363 основывает армянскую

митрополию и строит церковь.

Польский король переносит центр

города от площади Старый Рынок

и строит новый город южнее,

вокруг площади Рынок. В новом городе

большинство населения составили

немецкие колонисты, но некоторые

окраинные улицы (нынешние

Армянская, Русская, Староеврейская)

занимали не католики, которые были

лишены прав львовского мещанства.

Благодаря выгодному расположению

на пересечении торговых маршрутов

из портов Чѐрного моря, Киева,

Восточной и Западной Европы,

Византии и портов Балтийского моря

город быстро развивался.

В 1370-1387 город находился в составе

Венгрии. В 1379 году город получает

право иметь свои склады, что резко

увеличило привлекательность города

для торговцев. В 1387 Львов

и окружающие земли были захвачены

войсками польской королевы Ядвиги.

В составе Польши (а позже и Польско-

Литовского государства) Львов стал

76

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

столицей Русского воеводства, которое

включало пять староств с центрами

в городах Львов, Холм, Санок, Галич

и Перемышль. У города было право

иметь собственные склады,

что позволило получать значительные

прибыли от товаров, перевозимых

между Чѐрным и Балтийским морями.

На протяжении следующих столетий

население города быстро росло,

и вскоре Львов стал

многонациональным городом

со множеством религиозных

исповеданий и важным центром

культуры, науки и торговли. Городские

оборонные сооружения были

укреплены, и Львов стал одной

из наиболее важных крепостей,

защищающих Речь Посполитую с юго-

востока.

В городе одновременно находились

православный епископ, три

архиепископа: римско-католический,

армянский и греко-католический (с 1700

года), а также одновременно три

иудейские общины: городская,

предместная и караимская. Город

наполнялся множеством поселенцев из

разных стран: немцами, евреями

итальянцами, англичанами,

шотландцами

и многими другими национальностями.

С XVI века в городе появились

протестанты.

1527 год ознаменовался большим

пожаром, в котором сгорел почти весь

город. В первой половине XVII века

город насчитывал приблизительно 25-30

тысяч жителей. Здесь существовало

более 30 цехов, в которых

насчитывалось 133 ремесленных

профессии. В 1618 город упоминается

в работе немецких историков Г. Брауна,

Г. Гогембергера, С. Новеллана

«Выдающиеся города мира».

Укрепление Львова, как крепости

не прекращалось, при всех правителях.

Его внешние укрепления начали

возводить ещѐ во второй половине XIV

века при Казимире Великом, когда

и было сформировано первое кольцо

оборонительных стен. В 1410 году

принимается решение о создании

второй линии оборонительных

укреплений, которая охватывает первое

кольцо с севера, востока и юга.

А в средине XVI века появляется третий

пояс укреплений, на этот раз уже в виде

земляных валов с каменным основанием

впоследствии появляются также

и бастионы. В XVII веке Львов

неоднократно успешно выдерживал

осады. Постоянная борьба

с захватчиками дала городу

девиз Semper fidelis, что означает

«Всегда верен!». В 1649, город был

осаждѐн украинскими казаками во главе

с Богданом Хмельницким. Они

захватили и уничтожили замок,

но оставили город после получения

выкупа. В 1655 шведские армии

вторглись в Польшу, захватили

большую еѐ часть и осадили Львов.

Однако они были вынуждены

отступить, так и не взяв город. Осада

Львова русско-казацкими отрядами

Бутурлина и Хмельницкого также была

снята из-за вторжения крымского хана

на Украину. В следующем году Львов

окружила армия трансильванского

князя Дьѐрдя Ракоци I, но город взят

не был. В 1672 армия уже Османской

империи под командованием Мехмеда

IV вновь осадила Львов, однако война

была закончена до взятия города.

В 1675 году город атаковали турки

и крымские татары, но король Ян III

Собеский разбил их 24 августа в битве,

которая получила имя Львовской.

В 1704, во время Великой северной

войны, город был захвачен и разграблен

впервые за свою историю-армией

шведского короля Карла XII. В 1707

во Львов приезжал царь Пѐтр I.

77

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Согласно преданию, карета, в которой

он ехал, застряла в грязи на

немощѐной площади Рынок. После

этого всю площадь вымостили

деревянной брусчаткой.

С XV века в город начали прибывать

монахи различных орденов. Они

построили в городе множество храмов.

К XVIII веку их насчитывалось уже

до 40. Потому о Львове ещѐ говорили

civitas monachor - город монахов.

Монахи ордена иезуитов прибыли

в город без копейки, но благодаря

умелому хозяйствованию уже через сто

лет городская казна попала к ним

в долговую зависимость. А в 1608 году

иезуиты основали иезуитский

коллегиум, который в 1661 году был

преобразован во Львовский

университет. Одним из самых

известных воспитанников иезуитов стал

Богдан Хмельницкий.

3. Лемберг

Начало правления Австрии было весьма

либеральным. В 1784 году император

Иосиф II повторно открыл Университет.

Лекции велись на нескольких языках:

латинском, немецком, польском

и (с 1786) «рутенском» (литературный

язык местного русского населения того

времени). Войцех Богуславский открыл

первый общественный театр в 1794,

в 1811 начинает выходить знаменитая

Gazeta Lwowska, а в 1817 был основан

институт Оссолинских. В начале XIX

века город получил новую должность

главы греко-католической церкви,

архиепископа Киева, Галиции и Руси,

митрополита Львовского.

Однако в начале XIX века австрийские

власти принялись за германизацию

города. В 1805 был закрыт университет

и, хотя в 1817 он был открыт снова,

но это было уже чисто немецкое

образовательное учреждение,

оказывавшее специфическое влияние на

городскую жизнь. Множество других

общественных и культурных

объединений, не являвшихся

«пронемецкими», были также

запрещены.

Жѐсткие законы, продиктованные

Габсбургской династией, привели

к вспышке общественного недовольства

в 1848. Императору была направлено

прошение возобновить самоуправление

города, обучение на польском

и «руськом» языках и гарантировать

официальное положение польскому

языку.

Большинство этих просьб были

удовлетворены лишь через многие

годы: в 1861 был образован Галицкий

парламент (Сейм крайовы), а в 1867

Галиции было предоставлено широкое

самоуправление, как культурное, так

и экономическое. В Университете

разрешили вести лекции на польском

языке. Галиция стала единственной

частью бывшей Польши, получившей

некоторую культурную и политическую

свободу. В результате Львов стал

главным центром польской культуры

и политики. Вместе с тем, город служил

и важным центром галицко-русского

движения. В это время другая часть

современной Украины была частью

Российской империи.

Городу также было дано право

делегировать представителей

в парламент Вены, что привлекало

множество выдающихся деятелей

культуры и политики. Львов стал

местом встречи польской, немецкой,

еврейской и украинской культур.

В 1853 львовские учѐные Иван Зег

и Игнатий Лукасевич научились

получать керосин путѐм перегонки

нефти и усовершенствовали устройство

масляной лампы. В том же году во

львовской больнице была впервые

сделана срочная ночная операция,

освещавшаяся керосиновыми лампами.

Получив заказ на новую систему

78

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

освещения, они создали одно из первых

в Восточной Европе нефтеперегонных

производств. С 1858 город начал

освещаться газовыми, а уже в 1900 -

электрическими лампами. Первая

в мире удачная операция на язве

желудка была выполнена во Львове

Людвиком Ридигером в 1881. В 1883

году во Львове начала работать первая

городская телефонная связь. 1893 год –

в городе запущен первый электрический

трамвай.

4. Львов

1 сентября 1939 года войска нацистской

Германии вторглись в Польшу.

Начальником обороны Львова

с 12 по 22 сентября был Францишек

Юзеф Сикорский. 19 сентября польские

войска под командованием генерала

Владислава Лангнера попытались

провести контратаку, но она не

удалась.19 сентября части 6-й армии

РККА подошли к городу. Частично,

в составе головного разведывательного

батальона 24-й танковой бригады,

советская армия вошла во Львов,

преодолевая сопротивление польских

огневых точек, и около 5 часов утра

заняла восточную часть города. Была

установлена связь с польским штабом

и предложено начать переговоры

о сдаче города. В 8.30 немецкие войска

в составе 137-го полка горной дивизии

неожиданно начали атаку на запад и юг

города, войдя в огневой контакт

с советскими войсками.

Противостояние продолжалось до тех

пор, пока 20 сентября вермахт не отвѐл

свои войска от города. В соответствии

с Секретным дополнительным

протоколом к пакту Молотова-

Риббентропа, в ночь на 21 сентября

советские войска сменили немецкие

и начали готовиться к штурму,

назначенному на 9 утра 21 сентября.

В назначенное время войска начали

движение к городу, но польское

командование возобновило переговоры.

В 17:00 возле дрожжевого завода на

восточной окраине города состоялась

последняя встреча между польским

и советским командованием.

Со стороны Польши присутствовали:

генерал В. Лангнер, подполковник

К. Рыжинский, майор Я. Явич, капитан

К. Чихирин, со стороны СССР:

комбриг П. А. Курочкин,

комбриг Н. Д. Яковлев, бригадный

комиссар К. В. Крайнюков, полковник

Фотченков, полковой комиссар

Макаров, И. А. Серов. Вернувшись

со встречи, Лангнер провѐл совещание,

на котором большинство офицеров

высказалось за прекращение боѐв.

В 8:00 22 сентября Лангнер прибыл

с подготовленными предложениями

в штаб 24-й танковой бригады

79

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

в Винники. В результате последнего

раунда переговоров в 11:00 было

подписано соглашение «о передаче

города Львова войскам Советского

Союза».

После начала немецкого вторжения

в СССР 22 июня 1941 года ОУН начала

попытки захватить город, однако

оуновцы были оттеснены

подоспевшими пограничниками.

Перестрелки продолжались вплоть

до 30 июня. Согласно данным

начальника тюремного управления

НКВД УССР, перед тем как покинуть г.

Львов, сотрудники НКВД в тюрьмах

расстреляли 2464 заключенных,

осуждѐнных в основном

по политическим статьям.

30 июня город был занят немцами.

В тот же день оуновцы провозгласили

во Львове «Украинское

государственное правление» во главе

с Ярославом Стецько, однако, вскоре

арестованное немцами.

Немецкие власти организовали

концентрационный лагерь

на территории Цитадели, в котором они

уничтожили свыше 140 тысяч

советских, итальянских и французских

военнопленных, а также Львовское

гетто и концлагерь «Яновска» для

уничтожения еврейского населения.

В 1942-1944 годах в городе действовало

коммунистическое подполье

(организация Народная гвардия имени

Ивана Франко), разведчик Николай

Кузнецов ликвидировал вице-генерал-

губернатора дистрикта Галиция Бауэра

и начальника канцелярии

губернаторства Шнайдера.

23 июля 1944 года во Львове началась

военная операция Армии крайовой

под командованием

генерала Владислава Филипковского,

с целью утвердить польскую власть

в городе и получить выгодные позиции

на последующих послевоенных

переговорах о границах Польши

и УССР. Восстание было составной

частью общепольского восстания

под кодовым названием Операция

«Буря» и проходило в сотрудничестве

с наступающими советскими войсками.

В ходе Львовско-Сандомирской

операции Красной армии бои

под Львовом отличались

необыкновенным упорством. Сложная

география местности, болота

и постоянный дождь создавали большие

проблемы советским войскам. Кроме

того, из-под Станислава (Ивано-

Франковска) немцы подтянули три

дивизии. С 13 июля 944 года в операции

принимал участие 11-й гвардейский

миномѐтный полк реактивной

артиллерии. С 22 по 24 июля 3-я

гвардейская танковая армия совершила

удачный манѐвр, главными силами

обошла Львов с севера и развернула

наступление на Львов с запада. Город

оказался в кольце и через двое суток

был взят.

Chwalebna historia Lwowa

1. Lwów

Tyś goj, chwalebny Książę Jurij Romanowiczu! Tobie jako starszemu synowi Lwa Daniłowicza przyszła pora

panować na ziemi galickiej. Panujże mądrze i sprawiedliwie, jak panowali twoi ojcowie i dziadkowie zasiadając

w stolicy we Lwowie.

Lwów szybko się rozwijał. Rozmieszczenie miasta książęcego było ściśle związane z położeniem

geograficznym. Miasto zostało założone na granicy suchego, bezdrzewnego podolskiego wybrzeża z zalesionym

bagnistym obszarem zalewowym, w tym samym miejscu, gdzie na skrzyżowaniu nieprzepuszczalnego wapienia

wychodzą horyzonty bogate w wodę źródlaną.

80

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Stary Lwów, jak i inne ówczesne miasta, składał się z trzech części: grodu, to znaczy wzmocnionego miasta,

osady i podgrodzia. Zamek górny (gród) znajdował się ne tej samej górze, która nazywała się w XV wieku

Goraj, w XVII – Góra Łysa, a póżniej określana jako Góra Książęca. Jak można zobaczyć na XVII-wiecznej

litografii była to wysoka, bezdrzewna, stroma i niedostępna góra. Gród był bardzo dobrze wzmocniony wałami,

ostrokołem, dlatego wytrzymywał wielokrotne napady wrogów.

Na północno-zachodnim zboczu góry rozciągało się Podzamcze (osada wokół grodu), które również było

otoczone wałami i ostrokołem. Tam znajdowały się książęce pałace (wyższe od cerkwi Świętego Mikołaja),

od których prowadziła stromo w dół droga na targ – Stary Rynek. Podgrodzie zajmowało prawy brzeg rzeki

Pełtwi oraz zbocza górskie i ciągneło się półkolem wzdłuż zachodniej, północnej i południowej strony Góry

Książęcej. Nie było ono wzmocnione, prawdopodobnie było otoczone tylko wałami i ostrokołem, w sytuacji

napadu wrogów miaszkańcy wraz ze swoim mieniem szukali schronienia w osadzie i grodzie. Osobno

na stromym wzgórzu stała cerkiew Świętego Jura.

Miasto książęce budowało się wzdłuż drogi wołyńskiej na szlaku targowym, który prowadził od Morza

Czarnego przez szlak Halicz-Lwów-Chełm do Morza Bałtyckiego. Szlak ten prowadził przez Stary Rynek i obok

licznych cerkwi, kościołów i klasztorów, z których niektóre zachowały się do dnia dzisiejszego: Matki Bożej

Śnieżnej, Jana Chrzciciela, Świętej Paraskiewy, Świętego Onufrego oraz Świętego Mikołaja. Według badań nad

fundamentami zabudowa była bizantyjsko-romańska, zazwyczaj drewniana, dlatego z zabytków starodawnych w

całości żaden się nie zachował. Lwów książęcy był miastem zaludnionym (zamieszkiwali tam niemcy, ormianie,

Tatarzy) z licznymi domami, wokół których rosły sady i ogrody. Pola i łąki znajdowały się na prawym brzegu

Pełtwi. Terytorium Lwowa zajmowało 50 ha i na wschodzie łączyło się z miejscowością Zniesieńje. W latach

1340-1349 w mieście rządy sprawował wojewoda Dmytro Detko jako namiestnik księcia litewskiego Lubarta.

2.Leopolis

Chwała, chwała wielkiemu królowi Janowi Sobieskiemu! Niedawno wyzwoliłeś Leopolis – wielką stolicę

województwa ruskiego. Minęło juz ponad 300 lat jak zacny król Kazimierz odbił Lwów od Litwy, nadając

mu nową nazwę i czyniąc jednym z najbogatszych polskich miast.

W 1349 roku polski król Kazimierz III Wielki zdobył Lwów i po siedmiu latach w 1356 roku nadał miastu

prawo magdeburskie. Było ono mocnym impulsem dla rozwoju miasta, a wielka wspólnota ormiańska w 1363

roku założyła ormiańską metropolię i zbudowała cerkiew. Król polski przeniósł centrum miasta od Starego

Rynku i zbudował nowe miasto na południu dookoła tego samego Rynku. W nowym mieście większość

mieszkańców stanowili koloniści niemieccy, niektóre jednak ulice pereferyjne (dziś Ormiańska, Ruska,

Starojewrejska) zajmowali niekatolicy, którzy byli pozbawieni praw mieszczaństwa lwowskiego.

Dzięki korzystnemu położeniu na skrzyżowaniu szlaków handlowych od portów Morza Czarnego, Kijowa,

Europy wschodniej i zachodniej, Bizancjum oraz portów Morza Bałtyckiego, miasto szybko się rozwijało.

W latach 1370-1387 miasto wchodziło w skład Węgier. W 1379 roku otrzymało prawo posiadania własnych

magazynów, co spowodowało znaczny wzrost zainteresowania tym miastem przez kupców. W 1387 Lwów

i jego okolice zostały zdobyte przez wojska polskiej królowej Jadwigi.

W składzie Polski (a później państwa polsko-litewskiego) Lwów został stolicą województwa ruskiego, w skład

którego wchodziło pięć okręgów z ośrodkami we Lwowie, Chełmie, Sanoku, Haliczu oraz Przemyślu. Miasto

miało prawo posiadać własne magazyny, co umożliwiło otrzymywanie znaczącego zysku od towarów

transportowanych między Morzem Bałtyckim i Czarnym. W ciągu następnych stuleci liczba mieszkańców

miasta szybko rosła, Lwów stało się wielekulturowym miastem z licznymi wyznaniami religijnymi oraz ważnym

ośrodkiem kulturowym, naukowym i handlowym. Fortyfikacje miejskie zostały wzmocnione, dzięki czemu

Lwów stał się jedną z najważniejszych twierdz, która broniła Rzeczpospolitą od strony południowo-wschodniej.

W mieście jednocześnie przebywali biskup prawosławny, trzech arcybiskupów – rzymsko-katolicki, ormiański

i greko-katolicki (od 1700 roku), również w tym samym czasie istniały trzy wspólnoty żydowskie – miejska,

podmiejska oraz karaimska. W mieście zamieszkiwali liczni osadnicy z różnych krajów: Niemcy, Żydzi, Włosi,

Anglicy, Szkoci oraz wiele innych narodowości. Od XVI wieku w mieście pojawili się protestanci.

Rok 1527 jest zapamiętany przez wielki pożar, który spalił prawie całe miasto. W pierwszej połowie XVII wieku

miasto liczyło około 25-30 tysięcy osób. Tam znajdowało się ponad 30 warsztatów, w których szacowano 133

zawody rzemieślnicze. W roku 1618 miasto zostało wspomniane w pracy wybitnych historyków niemieckich

G. Brauna, G. Gogembergera, S. Nowellana „Wybitne miasta świata‖.

Wzmocnienie Lwowa jako twierdzy nie zatrzymywało się za panowania żadnego władcy. Jego zewnętrzne

fortyfikacje zaczęto budować jeszcze w drugiej połowie XIV wieku za Kazimierza Wielkiego, kiedy

uformowało się pierwsze koło murów obronnych. W 1410 roku podjęto decyzję o utworzeniu drugiej linii

fortyfikacji, które obejmowały pierwsze koło od północy, wschodu i południa. Na początku XVI wieku pojawił

się trzeci pas fortyfikacji, tym razem w postaci kopców ziemnych z kamiennym fundamentem, później pojawiły

81

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

się także bastiony. W XVII wieku Lwów niejednokrotnie z powodzeniem wytrzymywał oblężenie. Nieustanna

walka z najeźdźcami dała miastu motto Semper fidelis, co oznacza „Zawsze wierny!‖. W 1649 r. miasto zostało

oblężone przez ukraińskich Kozaków dowodzonych przez Bohdana Chmielnickiego. Zdobyli oni i zniszczyli

zamek, lecz zostawili miasto, kiedy otrzymali okup. W 1655 roku wojska szwedzkie wkroczyły do Polski, zajęły

większość jej terytorium i oblegały Lwów. Jednakże były zmuszone wycofać się nie zdobywszy miasta.

Oblężenie Lwowa przez rosyjsko-kozackie oddziały Buturlina i Chmielnickiego zostało także odparte z powodu

inwazji chana krymskiego na Ukrainę. W następnym roku miasto Lwów otoczyło wojsko księcia Transylwanii

Jerzego I Rakoczego, lecz miasto nie zostało zdobyte. W 1672 roku armia osmańska pod dowództwem

Mehmeda IV ponownie oblężyła Lwów, lecz wojna skończyła się przed upadkiem miasta. W 1675 roku miasto

zaatakowali Turcy i Tatarzy krymscy, lecz król Jan Sobieski pokonał ich w bitwie, która otrzymała nazwę

Lwowskiej.

W 1704 roku podczas wielkiej wojny północnej miasto zostało zdobyte i splądrowane po raz pierwszy w swojej

historii – przez wojska króla szwedzkiego Karola XII. W 1707 roku Lwów odwiedził car Piotr I. Według

legendy jego powóz utknął w błocie na nieutwardzonym placu rynkowym. Po tym wydarzeniu cały plac

wyłożono brukiem drewnianym.

Od XV wieku do miasta zaczęli przybywać mnisi różnych zgromadzeń. Wybudowali oni w mieście wiele

swiątyń. Szacuje się, że na początku XVIII wieku istniało we Lwowie około 40 świątyń. Z tego powodu

mówiono o Lwowie, że jest to civitas monachorum czyli miasto mnichów. Jezuici przybyli do miasta bez grosza,

jednak dzięki umiejętnemu gospodarowaniu już po stu latach miejski skarbiec był u nich zadłużony. W 1608

roku jezuici założyli kolegium jezuickie, które w 1661 roku zostało przekształcone w Uniwersytet Lwowski.

Jednym z najbardziej znanych wychowanków jezuitów jest Bogdan Chmielnicki.

3. Lemberg

Początek panowania Austrii był bardzo liberalny. W 1784 roku cesarz Józef II ponownie otworzył Uniwersytet.

Lekcje prowadzono w kilku językach: po łacinie, niemiecku, polsku i od 1786 roku „ruteńsku‖ (język literacki

ówczesnej lokalnej ludności ruskiej). Wojciech Bogusławski otworzył pierwszy teatr publiczny w 1794 roku,

w 1811 r. ukazała się słynna Gazeta Lwowska, a w 1817 został utworzony instytut Ossolińskich. Na początku

XIX wieku miasto otrzymało nową pozycję głowy Kościoła greckokatolickiego, arcybiskupa Kijowa, Galicji

i Rusi, metropolity lwowskiego.

Jednak na początku XIX wieku władza austriacka zaczęła germanizować miasto. W 1805 r. został zamknięty

Uniwersytet, i chociaż był ponownie otwarty w 1817 roku, była to jednak całkowicie niemiecka instytucja

edukacyjna, która miała specyficzny wpływ na miasto. Zakazano działania wielu innych organizacji społecznych

i kulturalnych, które nie były pro-niemieckie.

Surowe zasady podyktowane przez Habsburgów doprowadziły do wybuchu niepokojów społecznych w 1848

roku. Do cesarza została skierowana prośba o odnowienie samorządu miasta, edukacji w języku polskim

i ruskim oraz zagwarantowanie oficjalnej pozycji dla języka polskiego.

Większość z tych prośb zostało spełnionych po wielu latach: w 1861 roku utworzono sejm krajowy, w 1867

przyznano Galicji szersze prawa samorządowe, zarówno kulturalne jak i gospodarcze. Na uniwersytecie

pozwolono prowadzić wykłady w języku polskim. Galicja stała się jedyną częścią byłej Polski, która otrzymała

pewną kulturową i polityczną wolność. W wyniku czego Lwów stał się głównym centrum polskiej kultury

i polityki. Miasto również było ważnym ośrodkiem ruchu galicko-ruskiego. Wówczas druga część dzisiejszej

Ukrainy była częścią Imperium Rosyjskiego.

Miasto również otrzymało prawo delegowania przedstawicieli do parlamentu wiedeńskiego, co przyciągało

wielu wybitnych działaczy kultury i polityki. Lwów stał się miejscem spotkania polskiej, niemieckiej,

żydowskiej oraz ukraińskiej kultury.

W 1853 roku lwowscy naukowcy Jan Zeh i Ignacy Łukasiewicz nauczyli się wydobywać naftę metodą destylacji

ropy i udoskonalili lampę oliwną. Tego samego roku we lwowskim szpitalu po raz pierwszy zastosowano

oświetlenie naftowe podczas pilnej nocnej operacji. Otrzymawszy zamówienie na nowy system oświetlania

utworzyli jedną z pierwszych w Europie Wschodniej rafinerię. Od 1858 roku miasto oświetlano gazowymi,

a od 1900 roku już elektrycznymi lampami. Pierwszy na świecie zabieg resekcji żołądka z powodu owrzodzenia

był przeprowadzony we Lwowie przez Ludwika Rydygiera w 1881 roku. W 1883 roku we Lwowie zaczęła

pracować pierwsza miejska linia telefoniczna. Od 1893 roku w mieście funkcjonował pierwszy tramwaj

elektryczny.

4. Lwów

1 września 1939 roku wojska hitlerowskich Niemiec napadły na Polskę. Naczelnikiem obrony Lwowa od 12

do 22 września został Franciszek Józef Sikorski. 19 września wojsko polskie pod dowództwem generała

Władysława Langnera podjęło próbę kontrataku, lecz bez powodzenia. 19 września oddziały Armii Czerwonej

dotarły do miasta. Częściowo, w składzie głównego batalionu wywiadu 24 brygady pancernej, armia radziecka

82

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

weszła do Lwowa, pokonując opór polskich punktów zapłonu i około 5 nad ranem zajęła wschodnią część

miasta. Udało się nawiązać kontakt z polskim oddziałem i zaproponowano negocjacje na temat poddania miasta.

O 8.30 niemieckie wojska w składzie 137-go pułku górnej dywizji nieoczekiwanie zaczęły atak od zachodu

i południa miasta, wchodząc w walkę z wojskami radzieckimi. Walka trwała tak długo, dopóki 20 września

Wehrmacht nie wycofał swojego wojska z miasta. Zgodnie z tajnym protokołem paktu Ribbentrop-Mołotow,

nocą 21 września radzieckie wojska zamieniły niemieckie i zaczęły się szykować do ataku, zaplanowanego

na godzinę 9 rano 21 września. W wyznaczonym czasie wojska zaczęły zbliżać się do miasta, lecz dowództwo

polskie wznowiło negocjacje. O godzinie 17:00 w pobliżu fabryki drożdży na wschodnich obrzeżach miasta

odbyło się ostatnie spotkanie między dowództwem polskim i sowieckim. Od strony Polski byli obecni gen.

W. Langner, płk K. Ryżyński, major J. Jawicz, kapitan K. Czychyryn, od strony ZSRR – generał brygady

P. Kurochkin, generał brygady N. Jakowlew, komisarz brygady K Krajnyukov, pułkownik Fotchenkov,

komisarz Makarov oraz I. Sierow. Wróciwszy ze spotkania Langner przeprowadził posiedzenie, na którym

większość oficerów opowiedziała się za zaprzestaniem działań wojennych. O godzinie 8.00 22 września Langner

przybył ze wstępną propozycją do oddziału 24 brygady pancernej w Winnikach. Ostatnia runda rozmów

o godzinie 11.00 zaskutkowała podpisaniem umowy „o przekazaniu Lwowa wojskom ZSRR‖.

Po rozpoczęciu inwazji Niemiec na ZSRR 22 czerwca 1941 OUN podjęła próbę zdobycia miasta, jednak została

wyparta przez straż graniczną. Starcia trwały nadal do 30 czerwca. Według danych szefa więzienia NKWD

USRR, przed opuszczeniem Lwowa członkowie NKWD rozstrzelali 2464 więźniów skazanych głównie

politycznie.

30 czerwca miasto zostało zajęte przez Niemców. Tego samego dnia OUN ogłosiła we Lwowie Ukraiński

Państwowy Rząd na czele z Jarosławem Stećko, który wkrótce został aresztowany przez Niemców.

Niemieckie władze zorganizowały obóz koncentracyjny na terytorium cytadeli, gdzie zamordowali ponad 140

000 radzieckich, francuskich i włoskich jeńców wojennych. Zorganizowali również getto lwowskie i obóz

koncentracyjny „Janowska‖ do zniszczenia ludności żydowskiej.

W latach 1942-1944 w mieście działało komunistyczne podziemie (organizacja gwardii narodowej imienia

Iwana Franki), zwiadowca Nikołaj Kuzniecow zlikwidował wicegenerała i gubernatora okręgu Galicji Bauera

oraz szefa kancelarii gubernatorstwa Schneidera.

23 czerwca we Lwowie rozpoczęła się operacja wojenna Armii Krajowej pod dowództwem generała

Władysława Filipkowskiego, mająca na celu wzmocnienie władzy polskiej w miescie oraz uzyskanie korzystnej

pozycji w kolejnych powojennych negocjacjach o granice Polski i USRR. Powstanie było częścią

ogólnopolskiego powstania pod sekretną nazwą „Burza‖ i odbywało się we współpracy z nadchodzącymi

wojskami radzieckimi.

Podczas lwowsko-sandomierskiej operacji Armii Czerwonej walki pod Lwowem wyróżniały się niezwykłą

wytrwałością. Trudne położenie geograficzne, błota oraz ciągły deszcz stwarzały duże trudności wojskom

radzieckim. Ponadto Niemcy dostarczyli trzy dywizje ze Stanisławowa (Iwano-Frankowsk). Od 13 lipca 1944

roku w operacji brała udział rakietowa brygada 11 pułku artyleryjskiego. Od 22 do 24 czerwca 3-cia armia

pancerna gwardii dokonała udanego manewru, głównymi siłami obchodząc Lwów od północy, rozpoczęła atak

od strony zachodniej. Miasto zostało okrążone i po dwóch dniach zdobyte.

83

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Łukasz Niedziałek Лукаш Недзялэк

Student historii KUL.

Pochodzę z Radomia.

Interesuję się historią oraz

lubię podróżować i

poznawać nowe miejsca.

Cтудэнт гісторыі КУЛ.

Паходжу з Радомя.

Цікаўлюся гісторыяй,

а таксама люблю

вандраваць і даследаваць

новыя месцы.

Lwów - tam gdzie spotyka się Wschód z Zachodem/ Львоў – там сустракаецца ўсход з захадам

Lwów to miasto położone w malowniczej

kotlinie Pełtwi ,która oddziela lesiste oraz

pokryte wzniesieniami Roztocze

od stepowego Podola, gdzie oprócz tego

przebiega granica zlewisk Bałtyku i Morza

Czarnego. Właśnie położenie sprawiło,

że miasto to było ważnym miejscem

handlu, gdyż przebiegały przez nie szlaki

handlowe łączące Europę zachodnią

z wschodnią i krajami orientu. Lwów od

samego początku był także miastem

zróżnicowanym kulturowo.

Miasto zostało założone przez jednego

z książąt ruskich Daniela I Halickiego

około 1250 roku. Właśnie ze względu

na prężnie rozwijający się handel było

ważnym punktem strategicznym. W 1272

syn Daniela Lew I Halicki roku uczynił

je stolicą Księstwa Halickiego. Sama

nazwa miasta została nadana przez Daniela

właśnie na cześć swojego syna - Lwa.

Do początku XIV wieku osiedlili

się tu oprócz Rusinów, Niemcy, Polacy,

Ormianie, Grecy, Żydzi i Tatarzy, czyniąc

je wieloetniczną metropolią.

Miałem okazję zwiedzić Lwów

w październiku 2012 roku podczas polsko-

białoruskiej wymiany młodzieży. Obecnie

trudno już zauważyć dawną

wieloetniczność tego miasta. Większość

mieszkańców to Ukraińcy. Jest to pamiątka

pobytu Niemców w latach 1941 – 1944

oraz Sowietów z lat 1944-1991. Nie bez

znaczenia były działania ukraińskich

nacjonalistów.

We Lwowie warto przede wszystkim

zobaczyć Stare Miasto, gdzie zachował

się duch miasta sprzed lat. Znajdują

się tam przepiękne kamienice oraz liczne

kościoły. Do tego zapełniony licznymi

kawiarenkami rynek. Właśnie tam

koncentruje się życie miasta. Poza nią

można jedynie zobaczyć szare i odrapane

bloki. Jest to smutne świadectwo trudnej

historii Lwowa.

Obowiązkiem każdego Polaka jest

zobaczyć Cmentarz Łyczakowski. To tam

pochowani są ważni ludzie dla polskiej

kultury i historii jak Maria Konopnicka

oraz Orlęta lwowskie. Groby po renowacji

prezentują się dość ładnie. Trudno mi było

zrozumieć jednak fakt, iż obok Orląt

lwowskich pochowani zostali Upowcy

i żołnierze z 14 dywizji Grenadierów SS

84

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

„Galizien‖. Podobnie to, że w centrum

Lwowa bez problemu można kupić

koszulkę ze Stepanem Banderą. Hmmm…

Cieszę się, że mogłem zobaczyć Lwów –

miasto pełne klimatycznych zakątków,

pięknych i cennych zabytków oraz śladów

trudnej przeszłości naszego narodu.

Wszystko to sprawia, że chce się tam

wracać.

Львоў – там сустракаецца ўсход з захадам

Львоў – гэта горад размешчаны ў маляўнічай катлавіне Полтвы, якая раздзяляе лясное і пакрытае

ўзгоркамі Разточа і стэпавае Падолле, дзе акрамя гэтага прабягае мяжа басейнаў Балтыйскага і Чорнага

мора. Менавіта палажэнне ўчыніла, што гэты горад быў важным месцам гандлю, таму што праходзілі

праз яго гандлѐвыя шляхі, якія аб’ядноўвалі заходнюю Эўропу з краінамі Ўсходу. Львоў з самага пачатку

быў горадам разнастайных культураў.

Горад заснаваў адзін з рускіх князѐў Даніла І Галіцкі каля 1250 года. Менавіта з-за дынамічнага развіцця

гандлю ѐн быў важным стратэгічным пунктам. У 1272 годзе сын Данілы І Леў Галіцкі ўчыніў яго

сталіцай Галіцкага Княства. Назву даў Даніла менавіта ў гонар свайго сына Льва. Да пачатку XIV

стагоддзя акрамя русінаў там жылі немцы, палякі, армяне, грэкі, габрэі і татары, што чыніла горад

шматэтнічнай метраполіяй.

Я меў нагоду наведаць Львоў у кастрычніку 2012 года падчас польска-беларускага абмену моладзі.

У нашыя часы ўжо цяжка заўважыць даўнейшую шматэтнічнасць гэтага горада. Большасць жыхароў –

гэта ўкраінцы. Гэта вынік побыту немцаў у 1941-1944 і Саветаў у 1944-1991 гадах. На гэта паўплывала

таксама дзейнасць украінскіх нацыяналістаў.

У Львове варта перад усім паглядзець стары горад, дзе захаваўся даўнейшы дух горада. Там знаходзяцца

прыгожыя камяніцы і шматлікія касцѐлы. Акрамя гэтага запоўнены рознымі кавярнямі рыначны пляц.

Менавіта тут канцэнтруецца жыццѐ горада. Паза ім можна пабачыць толькі шэрыя і абдрапаныя будынкі.

Гэта сумнае сведчанне труднай гісторыі Львова.

Абавязак кожнага паляка – гэта пабачыць Лычакоўскія могілкі. Там пахаваныя важныя людзі

для польскай культуры і гісторыі: напрыклад, Марыя Канапніцкая і Львоўскія Арляты. Могілкі пасля

рэстаўрацыі выглядаюць дастаткова ладна. Цяжка было аднак мне зразумець факт, што каля Львоўскіх

Арлят пахавалі упаўцы і жаўнеры з 14 дывізіі Грэнадзѐраў СС ―Галічына‖. Кажуць, што ў цэнтры Львова

без праблемы можна купіць цішотку са Сцяпанам Бандэрай. Гмг…

Цешуся, што мог наведаць Львоў – горад поўны кліматычных закавулкаў, прыгожых і каштоўных

помнікаў архітэктуры, а таксама слядоў труднага мінулага нашага народа. Усѐ гэта так дзейнічае,

што хочацца туды вярнуцца.

85

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Талашко Марина Talashka Maryna

Психолог, сотрудник

территориального

центра. Увлекается

историей и

саморазвитием

Psycholog, pracownik

centrum terytorialnego.

Interesuje się historią oraz

rozwojem osobistym

Размышления пра поездку во Львов/ Refleksje o wyjeździe do Lwowa

В связи с участием в проекте «От

истории к современности. Путем Речи

Посполитой» в период времени с 19

октября 2012 года по 21 октября 2012

года я находилась во Львове, Украина,

где проходили тематические экскурсии,

в сплочающе-игровой форме

происходило общение сверстников из

Республики Беларусь и Республики

Польша.

19.10.2012 в 10.00 я и мои подруги

Скиба Вероника и Некало Ольга

выехали на комфортабельном легковом

автомобиле из Гродно во Львов. Около

17.00 мы пересекли Белорусско-

Украинскую границу и уже в районе

десяти часов вечера разместились

в расположенной в центре города

гостинице «Под Святым Духом»,

персонал которой порадовал

приветливым отношением и хорошим

обслуживанием. Поскольку мы

приехали первыми, то после заселения

отправились «исследовать»

близлежащие к гостинице территории.

Львов встретил нас ярким убранством

улиц и открытыми для общения

людьми.

Наутро мы обнаружили, что приехала

группа из Польши; перед завтраком

организатор проекта Анна познакомила

нас друг с другом, мы позавтракали

и отправились на увлекательную

экскурсию по городу: посетили

Личакiвське кладбище и другие

исторические достопримечательности

города. В этот же день после обеда нас

ожидала игра, которая

поспособствовала еще большему

сплочению с нашими польскими

друзьями, а также закрепила наши

познания о городе: мы разделились на

группы, получили индивидуальные

задания, и выполняли поставленные

перед нами задачи в определенных

местах города. Было очень весело

и интересно! С семи часов вечера у нас

было свободное время: мы прогулялись

по вечернему Львову и уставшие, но

довольные отправились отдыхать

в гостиничный номер.

В воскресение мы посетили

близлежащие небольшие города, где

концентрировались памятники

архитектуры, имеющие отношение

к истории Речи Посполитой; они

восхищали своим величием, навевали

мысли о блестящем прошлом

Белорусско-Польской

государственности.

86

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

По окончании экскурсионных

мероприятий делегация из Беларуси

и делегация из Польши тепло

попрощались, и мы отправились домой.

Поездка мне очень понравилась,

благодаря ней я познакомилась

с интересными людьми, получила много

новой полезной для меня информации

об истории Речи Посполитой и об

отношениях Беларуси и Республики

Польша на современном этапе развития,

обогатилась яркими впечатлениями от

посещения Львова и его окрестностей.

В будущем мне бы хотелась принимать

участие в мероприятиях, организуемых

фондом «Расправь крылья», проявлять

свою активность для налаживания

добрососедских отношений между

Беларусью и Польшей.

Refleksje o wyjeździe do Lwowa

W związku z uczestnictwem w projekcie „Między historią a współczesnością - śladami dziedzictwa

Rzeczpospolitej Obojga Narodów‖ w terminie od 19 października 2012 roku do 21 października 2012 roku

znajdowałam się we Lwowie, na Ukrainie, gdzie odbywało się tematyczne zwiedzanie. W integracyjno-

zabawowej formie przebiegała komunikacja między rówieśnikami z Republiki Białorusi oraz Rzeczpospolitej

Polskiej.

19.10.2012 o 10.00 ja i moje koleżanki Skiba Weronika i Niekało Olga wyjechałyśmy komfortowym

samochodem z Grodna do Lwowa. Około 17.00 przekroczyłyśmy granicę białorusko-ukraińską i już o dziesiątej

wieczorem rozlokowałyśmy się w znajdującym się w centrum miasta hotelu „Pod Swiętym Duchem‖. Jego

pracownicy ucieszyli nas przyjaznym podejściem i dobrą obsługą. Ponieważ przyjechałyśmy jako pierwsze,

po zakwaterowaniu udałyśmy się „badać‖ tereny wokoło hotelu. Lwów przywitał nas kolorowym wystrojem ulic

i otwartymi ludźmi.

Rano zauważyłyśmy, że przyjechała grupa z Polski. Przed śniadaniem organizatorka projektu Anna zapoznała

nas z resztą grupy. Po śniadaniu udaliśmy się na interesującą wycieczkę po mieście: odwiedziliśmy Cmentarz

Łyczakowski i inne historyczne zabytki miasta. Tego samego dnia po obiedzie czekała na nas gra, która

sprzyjała jeszcze większej integracji z naszymi polskimi przyjaciółmi i pogłębiła naszą wiedzę o mieście.

Podzieliliśmy się na grupy, otrzymaliśmy indywidualne polecenia i wykonywaliśmy dane nam zadania

w konkretnych miejscach miasta. To było

bardzo zabawne i ciekawe! Od godziny

siódmej wieczorem mieliśmy czas wolny:

spacerowałyśmy po Lwowie i zmęczone, lecz

zadowolone udałyśmy się na odpoczynek

do hotelowego pokoju.

W niedzielę odwiedziliśmy niewielkie

miasteczka znajdujące się w pobliżu, gdzie

koncentrują się pomniki architektoniczne

związane z historią Rzeczpospolitej.

Zachwycały swoją wielkością, przypominały o

chwalebnej przeszłości białorusko-polskiej

państwowości.

Po zakończeniu wycieczki delegacja z

Białorusi i Polski ciepło pożegnały się

wzajemnie i pojechaliśmy do domu.

Wyjazd bardzo mi się spodobał, dzięki niemu

poznałam ciekawych ludzi, otrzymałam wiele

nowej potrzebnej dla mnie wiedzy o historii Rzeczpospolitej oraz o stosunkach między Białorusią i

Rzeczpospolitą Polską na współczesnym etapie rozwoju. Zwiedzając Lwów i jego okolice wzbogaciłam się

niesamowitymi wrażeniami. W przyszłości chciałabym uczestniczyć w wydarzeniach organizowanych przez

Fundację Rozwiń Skrzydła, brać aktywny udział w rozwoju dobrosąsiedzkich stosunków między Białorusią i

Polską.

87

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Marta Szczepaniuk Марта Шчэпанюк

Jestem tegoroczną

absolwentką administracji

na UMCS. Obecnie

rozpoczęłam studia

podyplomowe z dziedziny

rachunkowości oraz

poszukuję pracy. Moje

hobby to zumba oraz

literatura współczesna.

У гэтым годзе я скончыла

адміністрацыю ў УМКС.

На дадзены момант

я распачала дадатковае

навучанне ў галіне

бухгалтарскага ўліку

і шукаю працу. Маѐ хобі –

гэта зумба і сучасная

літаратура.

Wykorzystać chwilę/ Выкарастаць момант

„Przyjrzyjcie się sobie uważnie

i zapamiętajcie. Ten czas już nigdy

się nie powtórzy. Nigdy nie spotkamy

się w tym gronie. Wykorzystajcie ten czas

najlepiej jak potraficie‖ – tymi słowami

rozpoczęła się nasza podróż śladami

Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Tymi

słowami polsko – białoruską grupę

młodzieży powitała Anna Malec

z Fundacji Rozwiń Skrzydła.

Z perspektywy czasu widzę, jak

wyjątkowym czasem była ta wycieczka.

Gdy zapytałam się Pani Ani, czym zajmuje

się fundacja, której jest założycielką,

odpowiedziała –stwarzaniem możliwości.

Z całym przekonaniem mogę stwierdzić,

że ten wyjazd był właśnie taką

„możliwością‖ i odmienił moje życie.

Nasza podróż śladami Rzeczypospolitej

Obojga Narodów rozpoczęła

się w Lublinie. Czy coś jeszcze po 5 latach

studiów w tym mieście mogło mnie

zaskoczyć? Okazało się, że tak. Lubelska

trasa podziemna wywarła na mnie duże

wrażenie i pozwoliła poznać ciekawą

historię tego miasta. Niemniej wprawiła

mnie w zachwyt Kaplica Trójcy Świętej na

lubelskim Zamku. Rusko – bizantyńskie

freski są świadectwem przenikania

się kultur Wschodu i Zachodu w Lublinie

oraz stanowią jeden z najcenniejszych

zabytków sztuki średniowiecznej w Polsce

i w Europie. Późnym wieczorem

pożegnaliśmy Lublin i udaliśmy się

do Kazimierza Dolnego.

Nasza integracja powoli stawała

się faktem. Po pierwszym dniu wspólnej

wędrówki spotkaliśmy się w jednym

z pokoi, aby wymienić się spostrzeżeniami,

wrażeniami. Wspólne nocne rozmowy

stały się od tej pory naszą tradycją.

W Kazimierzu Dolnym pogoda była

słoneczna. I tak przez cały nasz wyjazd –

w końcu pogoda była zamówiona.

Październikowe słońce, które oświetlało

kolory jesieni – moim zdaniem nie ma nic

wspanialszego. Oczywiście najważniejsi są

jednak ludzie, którzy tworzą wspólną

historię i klimat. Nikogo nie trzeba

przekonywać jak urokliwym miejscem jest

Kazimierz Dolny nad Wisłą. Tego dnia

mieliśmy również warsztaty historyczne

88

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

na temat dziejów Rzeczypospolitej Obojga

Narodów. Warto podkreślić,

że wyjątkowość tej wycieczki polegała

na połączeniu zwiedzania z ciekawymi

warsztatami. Poza historycznymi

wymienionymi wyżej, wzięliśmy udział

także w warsztatach dziennikarskich

i ogólnorozwojowych.

Trzeciego dnia zwiedziliśmy Warszawę.

A mianowicie Zamek Królewski, Stare

Miasto i Łazienki. W późnych godzinach

popołudniowych wyruszyliśmy w dalszą

trasę do Sandomierza. Niezwykle ważną

częścią naszej wycieczki była integracja

w busie. Myślę, że w tym miejscu

poznaliśmy się najlepiej. Wspólne śpiewy

polskich i białoruskich melodii

rozbrzmiewa mi w uszach do tej pory.

A wspomnienie bajki o koniu, młodej

parze i Koperniku wciąż wywołuje u mnie

głośny śmiech. Niesamowite było to, jak

wspólne przeżywanie kolejnych dni

zawiązywało między nami przyjaźnie. Tak

bardzo różnimy się od siebie, a jednak

staliśmy się jednością. Podczas

podsumowań wiele osób wskazało,

że obawialiśmy się odosobnienia,

wyobcowania w grupie. Było jednak

inaczej. Pierwsze wrażenia okazały

się mylne. Jak opisała nas Olga, jedna

z uczestniczek: „Z początku wydawaliście

się mi tacy poważni a teraz już wiem,

że jesteście śmiejuchami‖.

Oprócz integracji niezwykle ważne było

wspólne odkrywanie historii. Pan Igor

z Grodna przekazał nam wiele informacji

o historii Polski i Białorusi. Śmiało można

powiedzieć, że historia, którą się dotyka

jest o wiele bardziej ciekawa niż ta,

o której czytamy w książkach. W każdym

z miejsc, które odwiedziliśmy,

przewodnicy potrafili w sposób

interesujący, przedstawić nam wydarzenia

historyczne. Zainspirowały Sandomierz

i Lwów.

Piątego dnia zobaczyliśmy właśnie Lwów.

Z podekscytowaniem czekałam na ten

punkt wycieczki. Tak wiele słyszałam

o tym mieście. Tak, to prawda, Lwów

zachwyca. Czuje się tu polskość. Historia

sama przemawia. Miasto jest tłoczne,

zabudowa ciasna, zewsząd przenika

wielokulturowość. Tak bardzo chciałam

chłonąć każde zdanie przewodnika o tym

mieście. Po krótkiej nocy nie było to takie

łatwe. Ożywienie nadeszło, gdy

przystąpiliśmy do gry miejskiej. Zadania

polegały na odnajdywaniu różnych miejsc

we Lwowie, zadawaniu ludziom pytań

na ulicy, czy na rozszyfrowaniu różnych

informacji o tym mieście. Była

to niezwykle ciekawa zabawa, ale trzeba

też przyznać, że nie taka łatwa. W tym

miejscu mogę pochwalić się, że moja

drużyna zwyciężyła. Wykonaliśmy

wszystkie zadania, w dodatku

w najkrótszym czasie. Rozpierała nas

duma. Opłaciły się zaangażowanie

i pomysłowość.

Przed nami był już ostatni dzień wyjazdu.

Czas ostatnich przygód, wrażeń

i podsumowań. Po raz kolejny mieliśmy

nocne posiedzenie we Lwowie.

Rozmawialiśmy o wartościach. Strzał

w dziesiątkę! Jak można najlepiej

się poznać? Wystarczy poruszyć temat

wybierania wśród wartości. W czasie tej

„gry‖ nikt nie miał wątpliwości,

że różnimy się od siebie. I właśnie to dla

mnie jest piękne, że można się różnić,

a zarazem lubić i szanować. Tego też

nauczył mnie ten wyjazd – tolerancji.

Ostatniego dnia zobaczyliśmy Żółkiew,

Sokół, Zimne i Włodzimierz Wołyński.

Zwiedziliśmy kilka cerkwi a nawet

mieliśmy okazję zobaczyć ślub

prawosławny.

„Już nigdy nie spotkamy się w tym

gronie… Wykorzystajcie ten czas najlepiej

jak potraficie‖. Czy wykorzystaliśmy ten

czas najlepiej, jak potrafiliśmy? Myślę,

że wiele w nas pozostało po tym

wyjeździe. Była to inwestycja, która

zaprocentuje w życiu każdego uczestnika

89

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

tej wyprawy. Ja osobiście czuję

się bogatsza po tym wyjeździe. Bogactwa,

które jest teraz w nas – nikt nie jest

w stanie nam odebrać.

Выкарастаць момант

―Паглядзіце на сябе ўважліва і запомніце. Гэты час ужо ніколі не паўторыцца. Ніколі не сустрэнімся

ў такім жа самым складзе. Выкарыстайце гэты час найлепей, як зможаце‖ – з такіх слоў раcпачалося

наша падарожжа па слядах Рэчы Паспалітай. Такімі словамі прывітала беларуска-польскую групу

спадарыня Аня Малец з Фонду ―Распраў крылы‖.

З перспектывы часу бачу, якім асаблівым часам была тая паездка. Калі я запыталася ў спадарыні Ані,

чым займаецца фонд, які сама заснавала, то яна адказала – стварэннем магчымасцяў. З поўным

перакананнем магу сказаць, што гэтая паездка была менавіта такой ―магчымасцю‖ і змяніла маѐ жыццѐ.

Наша падарожжа па слядах Рэчы Паспалітай раcпачалося ў Любліне. Ці штосьці яшчэ магло мяне

здзівіць пасля пяці гадоў вучобы ў гэтым горадзе? Люблінскі падземны шлях вельмі ўразіў мяне

і пазнаѐміў з цікавай гісторыяй гэтага горада. Не меней я захаплялася капліцай Святой Тройцы

ў Люблінскім замку. Руска-бізантыйскія фрэскі сведчаць пра ўзаемапранікненне культураў Усхода

і Захада ў Любліне і з’яўляюцца адным з найкаштоўнейшых помнікаў сярэднявечнага мастацтва

ў Польшчы і Эўропе. Познім вечарам мы развіталіся з Люблінам і вырушылі ў Казімеж Дольны.

Наша інтэграцыя паволі станавілася фактам. Пасля першага дня супольнага вандравання мы сустрэліся

ў адным з пакояў, каб падзяліцца нашымі думкамі і ўражаннямі. Супольныя начныя размовы з таго часу

сталіся нашай традыцыяй.

У Казімежу Дольным было сонечна. І так падчас усѐй нашай паездкі – усѐ ж такі надвор’е было заказана.

Кастрычнікавае сонца, якое асвятляла колеры восені – на маю думку, няма нічога лепшага. Нікога не

трэба пераконваць, што Казімеж Дольны на Вісле – гэта чароўнае месца. У той дзень быў майстар-клас

па гісторыі пра дзеі Рэчы Паспалітай. Варта падкрэсліць, што асаблівасць гэтай паездкі была

ў аб’яднанні экскурсій з цікавымі заняткамі.

На трэці дзень мы наведалі Варшаву. Менавіта Каралеўскі Замак, стары горад і Лазенкі. Познім вечарам

вырушылі ў далейшы шлях у Сандамір. Асабліва важнай часткай нашай паездкі была інтэграцыя

ў аўтобусе. Думаю, што менавіта там мы пазнаѐміліся найлепей. Супольныя польскія і беларускія спевы

гучаць у маѐй галаве да гэтай пары. А ўспамін пра казку пра каня, жаніха, нявесту і Каперніка выклікае

гучны смех. Якім цудоўным чынам супольнае перажыванне наступных дзѐн завязвала паміж намі

сяброўства. Так моцна адрозніваемся ад сябе, але мы сталіся адзінствам. Падчас падсумавання шмат

асобаў казала, што баяліся адасаблення ў групе. Аднак усѐ было інакш. Першыя ўражанні былі

памылковыя. Як апісала нас Вольга, адна з удзельніц: ―Спачатку вы здаваліся мне такімі сур’ѐзнымі,

а зараз ужо ведаю, што вы смяюхі‖.

Акрамя інтэграцыі вельмі істотным было супольнае адкрыванне гісторыі. Спадар Ігар з Гродна даў нам

шмат інфармацыі пра гісторыю Польшчы і Беларусі. Можна смела сказаць, што гісторыя, да якой можна

дакрануцца, на шмат цікавей, чым тая, пра якую мы чытаем у кніжках. У кожным месцы, якое мы

наведалі, экскурсаводы цікава распавядалі пра гістарычныя падзеі.

На пяты дзень мы пабачылі Львоў. Я з захапленнем чакала на гэты момант паездкі. Так шмат чула пра

гэты горад. Гэта праўда, што Львоў захапляе. Адчуваецца там польскасць. Гісторыя там прамаўляе сама.

Горад перапоўнены, цесна забудаваны, паўсюль бачна разнастайнасць культураў. Так моцна я хацела

запомніць кожны сказ экскурсавода пра гэты горад. Аднак пасля кароткай ночы гэта было нялѐгка.

Ажыўленне прыйшло, калі пачалася гарадзкая гульня. Трэба было шукаць розныя месцы ў Львове,

задаваць людзям пытанні на вуліцы ці расшыфроўваць розныя інфармацыі пра горад. Гэта была вельмі

цікавая гульня, але трэба прызнацца, што не такая лѐгкая. Тут магу пахваліцца, шта мая каманда

перамагла. Мы выканалі ўсе заданні ды яшчэ за самы кароткі час. Мы вельмі ганарыліся. Варта было

быць актыўнымі і вынаходлівымі.

Перад намі быў апошні дзень паездкі. Час апошніх прыгодаў, уражанняў і падвядзення вынікаў. Чарговы

раз адбылося начное пасяджэнне ў Львове. Мы размаўлялі пра каштоўнасці. Трапны выбар! Як жа

можна яшчэ лепей пазнаѐміцца? Дастаткова паразмаўляць на тэму выбару каштоўнасцяў. Падчас гэтай

гульні ніхто не сумняваўся, што адрозніваемся ад сябе. Менавіта гэта для мяне і цудоўна, можна

адрознівацца ад сябе, але любіць адзін аднаго і шанаваць. Гэтаму мяне таксама навучыла паездка –

талеранцыі.

Час, на жаль, хутка мінае. У апошні дзень мы пабачылі Жоўкву, Сокал, Зімнае і Ўладзімір-Валынскі.

Наведалі некалькі цэркваў і нават мелі нагоду пабачыць праваслаўны шлюб. Калі паездка збліжалася

90

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

да канца, словы ―Ўжо ніколі не сустрэнімся ў такім складзе… Выкарыстайце гэты час найлепей,

як зможаце‖ зноў загучалі ў маѐй галаве. Ці выкарысталі мы гэты час найлепей, як змаглі? Думаю, што

шмат засталося ў нас пасля гэтай паездкі. Гэта была інвестыцыя, якая прынясе карысць ў жыцці кожнага

ўдзельніка падарожжа. Асабіста я адчуваю сябе багацейшай пасля паездкі. Багацце, якое знаходзіцца

зараз у нас, ніхто не зможа забраць.

Olga Patroń Вольга Патронь

Siedemnastoletnia

publicystka. Mimo

swojego, jakby nie patrzeć,

młodego wieku, pisze już

teksty dla potrzebujących

studentów. Uczestniczy

w warsztatach

dziennikarskich, pragnie

wydać książkę.

Nie wyklucza planowania,

jednak uwielbia

spontaniczne wyjazdy bez

obranego kierunku, bo, jak

sama twierdzi,

niewyznaczenie sobie

jednego celu, stwarza

perspektywy osiągnięcia

wielu innych.

Cямнадцацігадовая

публіцыстка. Негледзячы

на свой малады ўзрост, ужо

піша тэксты для

патрабуючых студэнтаў.

Удзельнічае ў майстар-

класах журналістыкі,

жадае апублікаваць кнігу.

Не скрэслівае плянавання,

але вельмі любіць

спантанічныя паездкі

без выбранага напрамку,

таму што, як сама

сцвярджае, неакрэсленая

адна мэта стварае

магчымасць дасягнення

шмат іншых.

Podróż donikąd/ Падарожжа ў нікуды

Coraz częstszym zjawiskiem

w dwudziestym pierwszym wieku jest

młodzież bez ambicji. Młodzi

nie interesują się własną przyszłością,

bo po co? Chęci zostania wielką aktorką

czy prawnikiem są już staromodne.

Dlaczego ci ludzie na starcie skazują

się na porażkę?

W dniach szesnasty- dwudziesty pierwszy

października, lubelska Fundacja Rozwiń

Skrzydła, zorganizowała wymianę

młodzieży polsko- białoruskiej. Podczas

wyjazdu, Anna Malec- opiekun grupy

polskiej, prowadziła warsztaty

integracyjno- rozwojowe. Dzięki nim

poznawaliśmy się nawzajem, przy czym

psychologiczne podejście i umiejętności

pani Ani zmotywowały nas do działania,

co niektórym pomogły odnaleźć właściwy

tor w życiu. Jednym z ćwiczeń było

ułożenie własnej piramidy wartości.

Niektórym udało się to bez jakichkolwiek

91

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

zastrzeżeń, wielu z nas jednak miało z tym

problem i wyznaczanie wartości

pierwszorzędnych nie wychodziło tak

sprawnie. Wiele wątpliwości, niejasności.

Co jest dla mnie ważne? Jak się okazało,

mój życiowy cel cały czas we mnie był,

ale nie zawracałam sobie nim gitary, bo

nie widziałam jak się za niego zabrać.

Wiem już co muszę zdobyć, by tenże cel

osiągnąć. Niestety, znaczny procent

współczesnej młodzieży nie potrafi go

odnaleźć bądź też wydobyć z siebie.

Co stało się z młodzieżą? Zaledwie

dziesięć lat temu można było słyszeć „Ja to

zostanę podróżnikiem i będę książki

pisać!‖, „Idę w ślady rodziców. Będę

chemikiem i wynajdę skuteczny lek

na katar.‖. Szesnastolatkowie bez ambicji

są jak studenci z lodówką pełną jedzenia-

coś tu nie gra. Jednym z czynników jaki

powoduje taką a nie inną aktywność dzieci

jest to, że nie mają one odpowiednich

wzorców moralnych. Rodzic wpoił im

zasady, ufają go, kochają. Jest dla nich

idolem. Jednak młodzież szuka czegoś

więcej. Szuka kogoś kto powie im jak żyć,

kogoś kogo słuchają miliony. Są

przekonane, że jeśli te masy ludzi

pokładają swoją ufność w tymże osobniku,

one także mogą to zrobić. Najczęściej

wychwytują takie osoby w telewizji,

internecie, słowach prezentera radiowego.

Niestety środki masowego przekazu

skupiają się teraz głównie

na morderstwach, gwałtach, tajemniczych

zaginięciach czy polityce. Rzadko słyszy

się o przywódcach religijnych, chcących

wprowadzić pokój, dobroczyńcach,

czy nawet różnorodnych subkulturach,

do których przynależność jest zazwyczaj

publicznym odzewem młodości

kształtującym osobowość. Przez

informacje nagłaśniane w mediach, młodzi

wychwytują zło, którym kierują się

w późniejszym życiu. Zaś w przypadku

słuchających się swojego sumienia,

„wyłączają każdy telewizor‖

i nie pozostaje im nic innego jak poddać

się życiowemu zastojowi.

Temat podążania do celu u młodzieży jest

bardzo ważnym zagadnieniem, ponieważ

zbyt późne poruszenie go może

doprowadzić do osobowej katastrofy

u dziecka. Przyjdzie taki czas, że młodzik

zda sobie sprawę co chciałby zrobić, lecz

będzie już za późno. Rodzic winien

dowiedzieć się co nieco o swoim dziecku

i jeśli ono nie potrafi, pomóc mu

w odnalezieniu tego do czego chciałoby

dążyć. Młody człowiek może tkwić

w miejscu nic nie robiąc, tak też da się żyć,

ale to do niczego go nie zaprowadzi. Czy

kochający ojciec, czy kochająca matka

chcieliby, żeby ich pociecha mieszkała

z nimi do czterdziestki? Znajdzie sobie

żonę bądź męża, będzie tułała

od dziesiątego do dziesiątego bez jakieś

fascynacji, spełnienia czy życiowej

radości. Aby tak się nie stało, należy

uświadomić dziecku kim jest i co może

jako człowiek!

Młodzi mają bardzo niski poziom

samooceny, więc chcą naśladować innych-

swoich kolegów, idoli. Nie pomoże im

to odnaleźć SWOJEGO celu życiowego,

SWOJEGO „ja‖. Kopiowanie ludzi mąci

w głowach. Życie tamtego przyćmiewa

życie dziecka. Jeśli nie będzie ono sobą,

nigdy nie będzie mogło odczuć spełnienia.

Ponadto, w wielu przypadkach, młodzi

żyją przeszłością. Zarówno szczęśliwe jak

i tragiczne chwile odciskają się na ich

sposobie bycia, co również wpływa

na niski poziom samooceny

oraz nieumiejętność patrzenia

w przyszłość. Zajęcia z psychologiem

na pewno, w jakiejś chociaż części,

rozwiązałyby ten problem (jeśli twoje

dziecko boi się psychologa, wyślij je

do Anny Malec. Gwarantuję, że godzina

wystarczy, by pociecha w zupełnie innym

świetle spojrzała na świat. I nie jest to

reklama, lecz forma pomocy.).

92

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Tak więc, gdy teraz będziesz czytał jakiś

artykuł o słynnym podróżniku, który

samotnie opłynął świat, czy skoczku

narciarskim, który lata dalej od Małysza,

pomyśl że mogłoby to być twoje dziecko.

Żeby mogło się to stać wystarczy

uświadomić mu kim jest, że jest wolne

i może wszystko. Jeśli zrobi coś nie tak,

niech nie będzie karane, ale niech poniesie

za to odpowiednie konsekwencje.

Uprzytomnij mu, że jeśli nie będzie sobą,

nigdy nie osiągnie w życiu tego,

co przyniesie mu spełnienie, a będzie żył

w cieniu tego drugiego. Jak mówił

mędrzec tajlandzki: „Idąc w tłumie,

zawsze szukaj własnej ścieżki.‖

Падарожжа ў нікуды

У ХХ стагоддзі вельмі часта можна сустрэць моладзь без амбіцый. Моладзь не цікавіцца ўласнай

будучыняй, бо навошта? Жаданне стаць вялікай актрысай ці юрыстам ўжо старамодна. Чаму людзі яшчэ

на старце прысуджваюць сябе на правал?

У днях 16-21 кастрычніка люблінскі фонд ―Распраў крылы‖ зарганізаваў абмен польска-беларускай

моладзі. Падчас паездкі Аня Малец, апякунка польскай групы, праводзіла майстар-класы па інтэграцыі

і асабістаму развіццю. Дзякуючы ім мы знаѐміліся паміж сабой, а псіхалагічны падыход спадарыні Ані

матываваў нас да дзейнасці, некаторым дапамог знайсці правільны шлях у жыцці. Адным

з практыкаванняў было заданне скласці ўласную піраміду каштоўнасцяў. Некаторым удалося зрабіць

гэта без якіх-небудзь агаворак, тым не менш, для многіх з нас гэта была праблема і вызначэнне

найважнейшых каштоўнасцяў не атрымлівалася так лѐгка. Шмат сумненняў і неяснасці. Што з’яўляецца

для мяне важным? Як аказалася, мэта майго жыцця ўвесь час была ўва мне, але я не займалася ѐй,

бо не ведала як за яе ўзяцца. Зараз ведаю, што трэба зрабіць, каб дасягнуць гэту мэту. На жаль, значны

адсотак сучаснай моладзі не можа зразумець альбо знасці мэту жыцця ў сабе.

Што здарылася з моладдзю? Усяго дзесяць гадоў назад можна было пачуць: ―Я буду вандроўнікам і буду

пісаць кнігі!‖, ―Пайду па шляхах бацькоў. Стану хімікам і знайду эфектыўны лек на насмарк‖. Падлеткі

без амбіцый – гэта як студэнты з халадзільнікам поўным ежы – штосьці тут не так. Адным з фактараў,

якія выклікаюць такую актыўнасць у дзяцей, з'яўляецца тое, што яны не маюць адпаведных маральных

прыкладаў. Быцькі навучылі іх правілам, давяраюць ім і любяць. Дзіця для іх нібы ідал. Аднак моладзь

шукае чагосці болей. Шукае кагосьці, хто скажа ім як трэба жыць, каго слухаюць мільѐны. Яны

перакананыя, што калі натоўпы людзей давяраюць гэтай асобе, яны таксама могуць гэта зрабіць. Часцей

за ўсѐ яны бяруць такіх людзей з тэлебачання, інтэрнэта ці радыя. На жаль, СМІ ў асноўным

сканцэнтраваныя на забойствах, гвалце, таямнічыя знікненнях і палітыцы. Рэдка можна пачуць пра

рэлігійных лідэраў, якія хочуць увясці супакой, дабраахвотнікаў, ці нават пра розныя субкультуры,

прыналежнасць да якіх, як правіла, з’яўляецца публічным воклічам маладосці, які фарміруе асобу. Праз

інфармацыю ў сродках масавай інфармацыі маладыя людзі набіраюцца зла, якім пазней кіруюцца

ў жыцці. А тым, хто слухаецца сумлення і ―выключае кожны тэлевізар‖, нічога не застаецца, акрамя таго,

як паддацца жыццѐваму застою.

Тэма імкнення да мэтаў сярод моладзі з’яўляецца вельмі важным пытаннем, таму што калі яе закрануць

пазней, то можа гэта прывясці да асабістай катастрофы дзіцяці. Прыйдзе такі час, калі малады чалавек

зразумее, што хацеў бы зрабіць, але можа ўжо быць позна. Бацькі павінны хоць штосьці даведацца

пра сваѐ дзіця, і калі яно само не зможа, то дапамагчы яму знайсці тое, да чаго яно магло б імкнуцца.

Малады чалавек можа стаяць на месцы і нічога не рабіць, і так таксама можна жыць, але гэта нікуды

не прывядзе. Ці кахаючы бацька альбо кахаючая маці хацелі б, каб іх пацеха жыла з імі да сарака гадоў?

Знойдзе сабе мужа ці жонку, будзе жыць ад панядзелка да панядзелка без асаблівага захаплення,

спаўнення ці жыццѐвай радасці. Каб так не сталася, трэба ўсвядоміць дзіцяці кім яно з’яўляецца і

што можа зрабіць, як чалавек!

Моладзь мае нізкую самаадзнаку, таму прагне наследваць іншых – сваіх сяброў, ідалаў. Гэта

не дапаможа знайсці ім сваю жыццѐвую мэту, сваѐ ―я‖. Капіраванне іншых баламуціць у галаве. Чужое

жыццѐ зацямняе жыццѐ дзіцяці. Калі яно не будзе сабой, то ніколі не адчуе самарэалізацыі. Акрамя

гэтага, моладзь жыве будучыняй. Як шчасце так і трагічныя моманты пакідаюць свой след на спосабе

жыцця, што таксама ўплывае на нізкую самаадзнаку і няўменне глядзець у будучыню. Заняткі

з псіхолагам на самой справе, хоць у нейкай ступені, вырашылі б гэту праблему (калі тваѐ дзіця баіцца

псіхолага, адпраў яго да Анны Малец. Гарантую, што і гадзіны дастаткова, каб пацеха ў зусім іншым

святле глядзела на свет. І гэта не рэкляма, але форма дапамогі.).

93

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Таму, калі зараз будзеш чытаць нейкі артыкул пра вядомага вандроўніка, які самотна пераплыў свет,

ці пра спартсмена, які скача далей, чым Малыш, падумай, што тут магло бы быць і тваѐ дзіця. Каб так

магло стацца, трэба ўсвядоміць яму кім з’яўляецца, што яно вольнае і можа ўсѐ. Калі штосьці зробіць

не так, не караць, але няхай прыме адпаведныя наступствы. Усвядом яму, што калі не будзе сабой, ніколі

не дасягне ў жыцці таго, што прынясе яму спаўненне, будзе проста жыць у цені іншага. Як казаў

тайландзкі мудрэц: ―Калі йдзеш у натоўпе, заўсѐды шукай ўласны шлях‖.

Aleksandra Bojarska Аляксандра Баярская

Jestem tegoroczną

maturzystką. Kończę

naukę w liceum, profil

humanistyczny. Interesuję

się filozofią, szczególnie

XX wieku. To co

najbardziej cenię w życiu

to możliwość ciągłego

pogłębiania wiedzy,

poszerzania horyzontów.

Sądzę, że pozwala nam to

kształtować siebie w jak

najlepszy sposób. Obecnie

zajmuję się planowaniem

następnych kilku lat, ale

moje zamysły zmieniają się

właściwie co tydzień.

W swoim artykule

zamieściłam to, o czym

myślałam po projekcie.

Moim cele było pokazanie,

że takie inicjatywy są

naprawdę potrzebne dla

ludzi młodych.

У гэтым годзе скончваю

навучанне ў ліцэі з

гуманітарным напрамкам.

Цікаўлюся філасофіяй,

асабліва ХХ стагоддзя.

Найбольш дацэньваю

ў жыцці магчымасць

паглыбляць веды, пашыраць

гарызонты. Я думаю,

што гэта дазваляе нам

фарміраваць сябе

найлепшым чынам.

На дадзены момант

займаюся плянаваннем

наступных некалькі гадоў,

але мае ідэі змяняюцца

амаль што кожны тыдзень.

У сваім артыкуле напісала

аб тым, пра што я думала

пасля праекту. Маѐй мэтай

было паказаць, што такія

ініцыятывы на самой

справе патрэбныя маладым

людзям.

Po co?/ Навошта?

Minęło już trochę czasu od końca projektu.

Nareszcie przyszedł czas, kiedy udało mi

się chociaż po części zamienić moje myśli

na znaki. W tekście nie będzie

fajerwerków. Nie lubię ornamentów

na nowych murach. Przeczytasz

tu to, co mogłabym Ci powiedzieć, gdybyś

zapytał mnie o projekt, szczerze oczekując

odpowiedzi.

Podczas każdego z tych kilku słonecznych

dni, sukcesywnie poszerzałam swoją

wiedzę o tym, co było. Słuchałam

opowieści, bo właściwie na tej zasadzie

opierały się warsztaty historyczne,

chłonęłam żywą historię, obcując

z przedmiotami, reliktami zamierzchłych

epok. To co mną najbardziej wstrząsnęło..

twarze królów na Zamku Królewskim,

94

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

Sala Tronowa, zmiana warty przy Grobie

Nieznanego Żołnierza, twarz Rejtana.

W Kaplicy Świętej Trójcy ktoś, my wiemy

kto, rzucił pytanie ,,po co to wszystko?‖.

Po co ludzie tworzyli te freski? Jaka idea

im wtedy przyświecała?

Wobec reliktów przeszłości nie możemy

przechodzić obojętnie. To wszystko kiedyś

służyło ludziom i musimy zdawać sobie

sprawę z tego, „po co‖. Teraz należy,

i cały czas to robię, zastanawiać się, jaka

jest reakcja współczesności. Jak wpłynęło

to na obecny obraz jednostki, czy też

całych społeczności. Bez wątpienia

możemy znaleźć związki. Bywa, że same

narzucają się w zadziwiających

okolicznościach. Odkrywamy,

że stereotypy przypisywane

narodowościom nie są bezpodstawne,

wrogość wśród wielu sąsiadów do naszego

państwa nie jest nieuzasadniona, a sytuacja

w polskiej polityce jest jakby wynikiem

naszych przymiotów. Daje mi to

przekonanie, że nie możemy uważać się za

ludzi mądrych, świadomych,

posiadających właściwą postawę wobec

życia jeżeli nie poznamy historii. Bez

znajomości podstawowych faktów łatwo

możemy stać się ofiarami mediów,

polityków, czy oligarchów próbujących

wlać w nas informacje pokazujące pewne

zagadnienia w korzystnym dla nich

świetle.

Projekt udowodnił mi, że aby uzyskać

wiedzę, będącą prawdziwie pożyteczną,

należy dotykać jej przedmiotów, patrzeć

na problem z wielu perspektyw, sięgać

do zasobów różnych umysłów. Konsultacja

z innymi pozwala spojrzeć na zagadnienie

z różnych punktów widzenia. Świetnie

nauczyli nas tego nasi białoruscy

przyjaciele. Pokazali nam chociażby, jak

oni widzą wydarzenia z XX wieku. Należy

jednak zaznaczyć, że świadomi ludzie

nigdy nie będą się uprzedzać

do jakiejkolwiek narodowości, tylko

z powodu decyzji, będących błędami jej

przodków.

Podczas projektu odkryłam,

że powszechnie znana prawda cudze

chwalicie swego nie znacie odnosi

się również do mnie. Byłam wielce

zdziwiona kiedy zobaczyłam kolejną wieżę

w murach Lublina, o której dotąd

nie miałam pojęcia. Niesamowite wrażenie

zrobiła na mnie Kaplica Świętej Trójcy,

która jest niezaprzeczalnie bardzo

wartościowym zabytkiem, a ustawicznie

była przeze mnie omijana.

Jako że decyzję o wyjeździe podjęłam

bardzo szybko, nie udało mi się namówić

nikogo z moich znajomych na przeżycie tej

przygody razem ze mną. Ich strata..

Natomiast na mnie wymusiło to, - może

za mocne słowo, - ale jednak, wzmożoną

integrację z innymi uczestnikami. Dzięki

temu miałam okazję ,przynajmniej w na

w pół zadowalającym stopniu, poznać

każdego uczestnika projektu

i przeprowadzić wiele ciekawych rozmów.

Zyskałam szeroki wachlarz nowych

tematów do przemyśleń, czy też

ponownych rozważań. Był on szeroki

i bogaty, gdyż ludzie biorący udział

w wymianie mieli ciekawe, indywidualne

cechy i zainteresowania. Nocne rozmowy

między zmęczonymi twarzami

uzmysłowiły mi jak ważne w życiu

każdego z nas jest określenie wartości.

Często długie godziny głowiliśmy się nad

tym, którą z wypisanych na kartce

odrzucić, a którą zachować. Mam tutaj

na myśli grę w wartości, którą

zajmowaliśmy się w ,,wolnych‖ (czytaj

wyjętych z godzin snu) chwilach.

Spostrzegłam, że sama często mówiąc

o nich, mam problem z określeniem tych

najważniejszych dla mnie. Nie posiadając

konkretnego systemu wartości nie możemy

być pewni, że w swoim życiu obieramy

właściwą drogę prowadzącą do szczęścia.

Nie jesteśmy również w stanie określić

czy w danym momencie nie tracimy

95

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

cennego czasu na rzecz błahą, kiedy

powinniśmy zająć się tym do czego

jesteśmy powołani.

Pisząc jakąkolwiek relację z projektu

nie mogłabym pominąć Lwowa, który

nie ukrywam, był jednym z powodów,

który zaważył na decyzji o moim udziale.

Przez wielu Polaków jest on uważany

za nasze miasto. Będę szczera, ja również

czułam się tam jakbym była u siebie. Tyle,

że to mało-ojczyźniane piękno jest nieco

odmienne. Lwów jest bogatszy,

przepełniony duchem ludzi wielkich,

nieprzeciętnych. Architektura jest

rozbuchana, a jednocześnie pełna klasy,

nie rażąca ogromem ozdób. Miasto pełne

jest kontrastów. Nowe bmw w bogatej

wersji obok samochodu, który na pierwszy

rzut oka nie ma prawa przejechać nawet

pół metra. Stare tramwaje i podróż nimi

była jak wycieczka w przeszłość. Cudowne

kawiarnie z pomysłem w stylu kopalni

kawy, czy katowni i ich zapach, woń

czekolady z jej fabryki w samym centrum

starego miasta, to coś, czym zmysły

zostają wręcz naznaczone na długi czas.

Prawdziwe zderzenie nastąpiło dla mnie

jednak na Cmentarzu Orląt Lwowskich.

Atmosfera tego miejsca jest tak ciężka,

a jednocześnie eteryczna, że wręcz

nie do opisania. Naprawdę należy

odwiedzić te groby, pamiętać. Wrażeń

z tego miasta dołożyła gra miejska podczas

której biegaliśmy ulicami poszukując

odpowiedzi na pytania, realizując zadania

i kolekcjonując kolejne emocje.

Ten krótki, bo jedynie dwudniowy, pobyt

na Ukrainie obfitował we wszelkiego

rodzaju doznania. Nigdy nie zapomnę

smaku jedynej takiej chałwy, czy barszczu.

Nawet wyboiste drogi, - co właściwie

w pełni nie oddaje bólu jazdy, - miały swój

niepowtarzalny urok. Takie miejsca

jak Sokół , Włodzimierz Wołyński

czy Żółkiew, które odwiedziliśmy

ostatniego dnia projektu pokazały kolejne

warstwy naszej wspólnej historii.

Dopełniły również prawdziwy obraz kraju

jeszcze dzikiego, z brakiem środków

na renowację zabytków, a tak bogatego

kulturowo. Tak bliskim, a tak odległym.

Wracam jednak do Polski i do Polaków.

Na początku zwracam się w stronę pani

Ani, specjalistki od wartości, osoby

dostarczającej paliwa, kiedy o trzeciej

w nocy nie mieliśmy już sił na rozważanie

problemów egzystencjalnych. Cichym

bohaterem, niewątpliwie należy mianować

koordynatora, panią Beatę, za pracę, dzięki

której nie traciliśmy czasu na myślenie

o jedzeniu, czy też noclegu. To po prostu

było. I to jakie! Ktoś jednak musiał wpaść

wcześniej na pomysł stworzenia projektu

tak dobrego, że mającego możliwość

wręcz ulepszania życia ludzi. Dającego

prawdziwą radość i satysfakcję. Z tymi

osobami nie mieliśmy okazji długo

przebywać, ani porozmawiać. Mimo

to cześć im i chwała.

Cała ta przygoda dała mi odpowiedź

na wiele pytań. Pokazała jak łączyć fakty,

gdzie szukać inspiracji. Zyskałam kontakt

z wieloma wspaniałymi ludźmi.

Zobaczyłam piękne, nowe miejsca,

ale również odkryłam nowe strony tych

starych. Projekt nakazał mi spojrzeć

na siebie prawdziwie i w pełni. Postawił za

zadanie zmierzenie się z wartościami

i odkrycia prawdziwego celu. Do pomocy

dostałam przykłady bezinteresownej pracy

dla innych i dowód, że to naprawdę daje

szczęście. Zyskałam nadzieję na to,

że w życiu można odnaleźć prawdziwy

sens, że możemy być czymś więcej.

Szansę na to daje nam świadomość historii,

poznanie bliskiego i tego dalszego

otoczenia, kultur, spojrzenie w głąb siebie

i wiedza, że o tym czym być możemy

decydujemy my. Myślicie, że to za wiele

jak na sześć dni? Spróbujcie wziąć udział

w kolejnej edycji, ale pamiętajcie,

że jesteście wolnymi ludźmi i wszystko

zależy od was.

Навошта?

Ужо трохі прайшло часу пасля заканчэння праекта. Нарэшце прыйшоў час, калі атрымалася хоць

часткова перамяніць мае думкі на знакі. У тэксце не будзе феерверкаў. Не люблю арнаментаў на новых

сценах. Прачытаеш тут тое, што магла б табе сказаць, калі б ты запытаўся ў мяне пра праект, шчыра

чакаючы на адказ.

Падчас кожнага з тых сонечных дзѐн я паспяхова пашырала свае веды пра тое, што было. Слухала

апавяданняў, бо менавіта так выглядалі гістарычныя майстар-класы, паглынала жывую гісторыю,

дакранаючыся прадметаў, рэліктаў даўнейшых эпохаў. Што мяне найбольш уразіла… гэта твары каралѐў

у Каралеўскім Замку, Тронная Зала, змена варты каля Магілы Незнаѐмага Жаўнера, твар Рэйтана.

У капліцы Святой Тройцы хтосьці, мы ведаем хто, кінуў пытанне: ―Навошта гэта ўсѐ?‖. Навошта людзі

стваралі гэтыя фрэскі? Якую яны тады мелі ідэю?

Каля рэліктаў мінулага не можам праходзіць абыякава. Усѐ гэта калісьці служыла людзям, і мы павінны

разумець ―навошта‖. Зараз трэба, і ўвесь час так чыню, задумвацца, якой з’яўляецца рэакцыя сучаснасці.

Як гэта паўплывала на вобраз адзінкі ці нават цэлыга грамадзтва. Несумненна можам знайсці сувязі.

Бывае, што самі кідаюцца ў вочы ў дзіўных акалічнасцях. Адкрываем, што стэрэатыпы прыпісваныя

народам не з’яўляюцца без падставы, варожасць многіх суседзяў да нашай дзяржавы не існуе без

прычыны, а сітуацыя ў польскай палітыцы – гэта як бы вынік нашых уласцівасцяў. Гэта пераконвае мяне,

што не можам лічыць сябе за мудрых, свядомых людзей з уласцівай паставай да жыцця, калі не ведаем

гісторыю. Без ведаў пра асноўныя факты лѐгка можам стацца ахвярамі СМІ, палітыкаў ці алігархаў, якія

стараюцца ўліць у нас інфармацыю пра некаторыя справы ў карысным для іх святле.

Праект усведаміў мне, што каб атрымаць сапраўды карысныя веды, трэба дакраннацца прадметаў,

глядзець на праблему з розных перспектываў, карыстаць з рэсурсаў розных разумных людзей.

Кансультацыя з іншымі дазваляе паглядзець на справу з розных пунктаў гледжання. Цудоўна навучылі

нас гэтаму нашы беларускія сябры. Паказалі нам напрыклад, як яны бачаць падзеі ХХ стагоддзя. Варта

аднак адзначыць, што свядомыя людзі ніколі не будуць негатыўна ставіцца да нейкага народа толькі

з за рашэння, якое было памылкай нашых продкаў.

Падчас праекту я адкрыла, што ўсім вядомая праўда ―чужое хваліце, а свайго не ведаеце‖ адносіцца

таксама і да мяне. Вельмі здзівілася, калі ўбачыла наступную вежу ў мурах Любліна, пра існаванне якой

я не ведала. Вялікае ўражанне зрабіла на мяне капліца Святой Тройцы, якая безумоўна з’яўляецца вельмі

каштоўным помнікам архітэктуры, а я яе ўвесь час амінала.

Таму што я вельмі хутка рашылася на паездку, мне не ўдалося пераканаць нікога з маіх сяброў перажыць

гэтую прыгоду разам са мною. Іх страта… Мяне гэта прымусіла – можа за моцнае слова – але аднак

узможана інтэгравацца з іншымі ўдзельнікамі. Дзякуючы гэтаму я мела магчымасць прынамсі на палову

задаваляючай ступені пазнаѐміцца з кожным удзельнікам і правесці шмат цікавых размоў. Я атрымала

шырокае кола новых тэмаў для разважанняў ці паўторных разважанняў. Гэта было шэрокае і багатае

кола, таму што людзі, якія ўдзельнічалі ў абмене, мелі цікавыя і індувідуальныя рысы і зацікаўленасці.

Начныя размовы паміж змучанымі тварамі ўсвядомілі мне, як важна ў жыцці кожнага з нас акрэсльванне

каштоўнасцяў. Часта доўгія гадзіны мазгавалі мы над тым, якую з выпісаных на аркушы адкінуць, а акую

захаваць. Маю на ўвазе гульню ў каштоўнасці, якой мы займаліся ў вольныя (чытай – забраныя ад сна)

хвіліны. Я заўважыла, што сама часта кажучы пра іх, маю праблему з акрэсльваннем найважнейшых для

мяне. Калі не будзем мець канкрэтную сістэму каштоўнасцяў, то не можам быць упэўненыя, што ў сваім

жыцці выбіраем добры шлях, які вядзе да шчасця. Таксама не будзем у стане акрэсліць ці на дадзены

момант мы не губляем каштоўнага часу на марнасці, калі трэба заняцца тым, да чаго мы пакліканыя.

Пішучы штосьці наконт праекту, я не магла амінуць Львоў, які шчыра кажучы, быў адной з прычынаў,

якая паўплывала на маѐ рашэнне ўдзельнічаць у праекце. Шмат палякаў лічыць яго за наш горад. Калі

шчыра, то я таксама адчувала сябе там, як у сябе дома. Толькі, што гэта прыгажосць малой айчыны

іншая. Львоў багацейшы, напоўнены духам вялікіх людзей, выбітных. Пампезная архітэктура, але ў той

жа самы момант з клясай, якая не кідаецца ў вочы шматлікімі аздобамі. Горад поўніцца кантрастамі.

Багатае BMW каля машыны, якая, здаецца, не праедзе нават і паўметра. Старыя трамваі і паездка ў іх

была як экскурсія ў мінулае. Цудоўныя кавярні з ідэяй, напрыклад, шахта кавы ці катоўні, і іх запах,

арамат шакаладу з яе фабрыкі ў самым цэнтры старога горада – гэта штосьці, што перапаўняе пачуцці

на доўгі час. Сапраўдны ўдар аднак быў для мяне на могілках Львоўскіх Арлят. Атмасфера таго месца

такая цяжкая, і ў той жа момант этэрычная, што цяжка гэта апісаць. Сапраўды трэба наведваць гэтыя

могілкі, памятаць. Уражанняў з гэтага горада дадала гарадзкая гульня, падчас якой мы бегалі па вуліцах,

шукаючы адказаў на пытанні, выконваючы заданні і збіраючы новыя эмоцыі.

Гэты кароткі, толькі двухдзѐнны, побыт на Ўкраіне прынѐс шматлікія ўражанні. Ніколі не забуду смак

адзінай такой халвы ці баршча. Нават разбітыя дарогі – што поўнасцю не адлюстроўвае болю падарожжа

– мелі сваю чароўнасць. Такія месцы як Сокал, Уладзімір-Валынск ці Жоўква, якія мы наведалі ў апошні

97

Między historią a współczesnością -

- śladami dziedzictwa

Rzeczypospolitej Obojga Narodów

дзень праекту, паказалі наступныя пласты нашай супольнай гісторыі. Дапоўнілі таксама сапраўдны

вобраз краю – яшчэ дзікага, з недахопам сродкаў на рэстаўрацыю помнікаў архітэктуры, а як жа багатага

культурай. Такога блізкага, а такога далѐкага.

Вяртаюся аднак да Польшчы і палякаў. Спачатку звяртаюся ў бок спадарыні Ані, спецыялісткі

ад каштоўнасцяў, асобы, якая дадавала паліва, калі а трэцяй гадзіне ночы мы ўжо не мелі сілы разважаць

пра экзістэнцыяльныя пытанні. Ціхім героем безумоўна трэба назваць спадарыню Бэату за працу,

дзякуючы якой мы не гублялі час на тое, каб прыдумаць што з’есці ці дзе спаць. Гэта проста было.

І то якое! Хтосьці аднак спачатку павінен быў прыдумаць такі добры праект, што ѐн мае магчымасць

нават паляпшаць людзям жыццѐ. Даваць сапраўдную радасць і задавальненне. З гэтымі асобамі мы

не мелі нагоды доўга пабыць ці паразмаўляць. Нягледзячы на гэта чэсць ім і хвала.

Уся гэта прыгода дала мне адказы на шмат пытанняў. Паказала, як аб’ядноўваць факты, дзе шукаць

натхнення. Атрымала кантакты са шматлікімі цудоўнымі людзьмі. Пабачыла прыгожыя, новыя месцы,

але таксама адкрыла новыя бакі старых. Праект загадаў мне паглядзець на сябе па-сапраўднаму

і поўнасцю. Паставіў заданне змерацца з каштоўнасцямі і адкрыць сапраўдную мэту. На дапамогу

атрымала прыклады безкарыснай працы для іншых і доказ, што гэта сапраўды дае шчасце. Атрымала

надзею на тое, што ў жыцці можна знайсці сапраўдны сэнс, што можам быць чымсьці болей. Шанец на

гэта дае нам свядомасць гісторыі, пазнанне блізкага і далейшага асяроддзя, культуры, позірк у глыбіню

сябе і веды, што тым, чым мы з’яўляемся, вырашаем мы самі. Думаеце, гэта за шмат як на шэсць дзѐн?

Паспрабуйце паўдзельнічаць у наступным праекце, але памятайце, вы з’яўляецеся вольнымі людзьмі

і ўсѐ залежыць ад вас.

Zdjęcie wykorzystane do oprawy graficznej Publikacji zostało pobrane ze strony:

http://www.norwid.tychy.pl/download/Materialy/Geografia/Mapa%20-%20polityczna%20Europy.JPG