Upload
others
View
0
Download
0
Embed Size (px)
Citation preview
W nu mer ze m . in . :
Nr 1 (3 6 )
1 Ma ja 2 014
Dw uty g od ni k P o l on i i P SF s t a nu New M exi c o
Strony 1, 3, 4 i 6
Największy Polak wszechczasów
Jan Pawel Wielki oficjalnie już
świętym Kościoła !
Strona 2
Święty Jan XXIII zwany „Dobrym
Papieżem Janem”
Strona 6
Polonia Semper Fidelis na
uroczystościach kanonizacji Jana
Pawła Wielkiego
Strona 7
Konstytucja 3 Maja 1791 roku
Największy Polak wszechczasów
Jan Paweł Wielki
oficjalnie już świętym Kościoła ! Kiedy 8 kwietnia 2005 roku podczas
pogrzebu Ojca Świętego Jana Pawła II
pojawiły się dziesiątki transparentów z
napisem: „Santo Subito” wiadomym było,
że droga do oficjalnego zaliczenia w poczet
świętych Papieża-Polaka stała się jedynie
kwestią czasu. Już wówczas, jeśli nie
wszyscy, to ogromna większość wiernych
przyjęła i dawała wyraz temu, że w ich
sercach Jan Paweł II został świętym.
Właśnie wtedy, podczas Mszy żałobnej na
Placu Świętego Piotra, główny celebrans
kardynał Ratzinger, przez długi czas nie
przerywał tłumom wiernych skandowania
owego „Santo Subito”, który to obraz
wiernie przekazały na cały świat telewizje
niemal wszystkich krajów.
Jeśli przyjrzeć się całemu pontyfikatowi
Jana Pawła Wielkiego to uderzać musi fakt,
że faktycznie był on od samego początku
wybrańcem Bożym. Począwszy od białego
dymu nad Kaplicą Sykstyńską w dniu 16
października 1978 roku, obwieszczającego
wybór nowego papieża, kiedy nikomu się
nie śniło, że wynik konklawe przyniesie
kardynała Karola
Wojtyłę z Polski,
wówczas kraju
zniewolonego przez
komunistyczny reżim. A
jednak... Jeśli jeszcze do
tego uzmysłowimy
sobie, że przecież
podczas głosowania na
111 kardynałów aż 103
oddało swoje głosy
właśnie na niego, nie
sposób nie dostrzec w tej
decyzji wpływu Ducha
Świętego. Karol Wojtyła
już wtedy został po Jan Paweł Wielki (fot. archiwum PSF)
prostu powołany do świętości.
W całym długim bo 26 i pół roku
trwającym pontyfikacie Jan Paweł Wielki
pochylił się—jak przystało na następcę
Chrystusa na ziemi—nad miliardami
ludzi na całym świecie. Nie tylko niósł
podczas swoich 104 pielgrzymek do
różnych krajów (nie wliczając w to jego
ponad 100 podróży po samych
Włoszech) dobrą nowinę Ewangelii, ale
również wskazywał zdrowe podstawy dla
każdej z dziedzin rozwoju ludzkości.
Wskazywał na filozofię życia w
aspektach tak teologicznym, jak i
moralnym, społecznym czy politycznym.
Niósł tę naukę całej ludzkości,
gdziekolwiek się pojawiał czy był
Ciąg dalszy na stronie 3
S t r o n a 2 Święty Jan XXIII
zwany „Dobrym Papieżem Janem”
dążył do zbliżenia kościołów innych
wyznań czyli ekumenizmu, ale do końca
życia był przeciwny wprowadzaniu
języków narodowych do liturgii, uznając
że wypieranie łaciny jest—jak sam to
ujmował—”działaniem szkodliwych
nowinkarzy”. Wprowadzenie języków
narodowych nastąpiło już po jego śmierci.
Krótki, bo zaledwie 4 i pół roczny okres
pontyfikatu Jana XXIII nie pozwolił mu
dokończyć rozpoczętego dzieła
soborowego, którego był autorem.
Większość prac soborowych dokonała się
już za pontyfikatu jego następcy Pawła VI.
Z polskiego punktu widzenia II soboru
watykańskiego warto odnotować, że
wzięło w nim udział 20 polskich biskupów
z kardynałem Stefanem Wyszyńskim oraz
arcybiskupami Karolem Wojtyłą i
Bolesławem Kominkiem na czele. To
właśnie wtedy polscy biskupi na soborze
wystosowali „Orędzie biskupów polskich
do biskupów niemieckich”. Autorem i
inicjatorem listu był arcybiskup
wrocławski Bolesław Kominek.
Roman Skalski
Święty Jan XXIII (fot. archiwum PSF)
Jan XXIII (Angelo Giuseppe Roncalli),
wyniesiony na ołtarze przez Jana Pawła
Wielkiego jako błogosławiony w dniu 3
września 2000 roku zwany był
powszechnie „Dobrym Papieżem Janem”.
Jego pontyfikat trwał od 28 października
1958 roku do 3 czerwca 1963 roku.
Trzydniowe konklawe wybrało go Ojcem
Świętym jako tzw. „papieża zastępczego”
ze względu na wiek. W momencie wyboru
miał już 77 lat.
Urodził się w biednej, chłopskiej rodzinie
w Sotto il Monte w prowincji Bergamo w
dniu 25 listopada 1881 roku. Początkowo
ukończył jedynie trzyklasową szkołę
wiejską, zaś łaciny uczył sie u
miejscowego proboszcza. Jako 12-latek
dostał się za jego protekcją do seminarium
duchownego, jednakże czesne za naukę
płacił ów proboszcz, jako że rodzice
Angelo byli zbyt biedni, by pozwolić sobie
na te opłaty. Dzięki swoim zdolnościom
oraz wielkiej pracy stał się jednym z
najlepszych seminarzystów. Święcenia
kapłańskie otrzymał w roku 1902. Na trzy
tygodnie przed nimi obronił pracę
doktorską z teologii.
Już po zakończeniu I wojny światowej (w
której brał udział jako sanitariusz, a
następnie jako kapelan, w 1925 roku
papież Pius XI mianował go Oficjałem w
Bułgarii, a także tytularnym arcybiskupem
Areopolis. Jako hasło biskupie obrał sobie
„Oboedientia et Pax” („Posłuszeństwo i
Pokój”).
W roku 1931 został mianowany delegatem
apostolskim w Bułgarii, a w 1935 roku w
Turcji i Grecji. Po wybuchu II wojny
światowej korzystając ze statusu
dyplomatycznego pomagał ludziom
prześladowanym przez hitlerowców, m.in.
wysyłając do Palestyny podrobione
świadectwa chrztu i imigracji dla Żydów
węgierskich. W 1944 roku papież Pius XII
mianował go nuncjuszem apostolskim w
Paryżu, a od 1951 także stałym
obserwatorem przy UNESCO. 12 stycznia
1953 został mianowany kardynałem, a trzy
dni później patriarchą Wenecji.
Najważniejszym wydarzeniem pontyfikatu
Jana XXIII było zwołanie II soboru
watykańskiego, którego zadaniem było
otwarcie Kościoła na odłączonych i
dostosowanie go do wymogów nowej
epoki. Rozpoczął się on 11 października
1962, a zakończył się niemal w trzy lata
później: 8 grudnia 1965 już za pontyfikatu
papieża Pawła VI. W sumie odbyły się
cztery sesje soborowe – Jan XXIII
przewodniczył pierwszej, zaś jego
następca papież Paweł VI trzem kolejnym.
II sobór watykański rozpoczął dialog
ekumeniczny z innymi wyznaniami i
wprowadził języki narodowe do liturgii.
Na tym tle światowe środowiska lewacko-
masońskie określają działalność Jana
XXIII mianem „postępowej”,
przeciwstawiając ją „konserwatywnemu”
Janowi Pawłowi Wielkiemu. Było to
zwłaszcza widoczne w czasie,
poprzedzającym kanonizację obu papieży.
Tymczasem jest to absolutna bzdura i
próba fałszowania historii Kościoła. Jan
XXIII nigdy nie był tzw. „postępowcem”
z lewackiego punktu widzenia. Owszem,
Herb kardynalski
Angelo Giuseppe Roncalli’ego,
późniejszego papieża Jana XXIII
S t r o n a 3
słyszany. Dla milionów wiernych na
całym świecie był uosobieniem wiary,
nadziei i miłości. Na tym tle budził wielki
szacunek również wśród wyznawców
innych religii świata.
W Polsce wybór Karola Wojtyły na
następcę Świętego Piotra przyjęto
podobnie jak na całym świecie z
początkowym niedowierzaniem, które z
sekundy na sekundę przerodziło się w
euforię radości polskiego Kościoła i
Narodu. Oto bowiem za sprawą Ducha
Świętego syn Narodu Polskiego stanął na
czele prześladowanego przez bezbożny
reżim komunistyczny Kościoła
Katolickiego. Wszyscy zrozumieli, że
stało się coś niewypowiedzianego: coś, co
budziło nadzieję na zmiany.
Zrozumieli to również komunistyczni
przywódcy PRL, dla których wybór
konklawe zabrzmiał niczym wyrok.
Dzisiaj, na podstawie ich wspomnień
bądź też zapisów, zgromadzonych przez
Instytut Pamięci Narodowej wiemy, że
reakcja ówczesnych władz i ich
funkcjonariuszy różnego szczebla była
wręcz groteskowa. Jak wspomina
ówczesny sekretarz KC PZPR Stanisław
Kania, który jako pierwszy zadzwonił do
ówczesnego I sekretarza Edwarda Gierka
z wiadomością o wyborze Karola Wojtyły
na Ojca Świętego, jedyną reakcją był
okrzyk Gierka: „O Boże !”. Z kolei
ostatni zachowany raport krakowskiej
Służby Bezpieczeństwa z końca 1978
roku na temat kardynała Karola Wojtyły,
jaki zachował się w archiwach
tamtejszego IPN (od tego czasu osobą
Jana Pawła Wielkiego zajmowały się
wyłącznie służby wywiadów państw
Układu Warszawskiego) rozpoczyna się
słowami: „Biskup Rzymu, następca
Chrystusa na ziemi...” (!!!)
Już w kilka miesięcy później, na
ówczesnym Placu Zwycięstwa w
Warszawie (dzisiaj Plac Józefa
Piłsudskiego), w przededniu Święta
Zesłania Ducha Świętego, podczas Mszy
Świętej inaugurującej pierwszą
pielgrzymkę Ojca Świętego do Ojczyzny
jan Paweł Wielki wołał: „Wołam, ja, syn
polskiej ziemi, a zarazem ja, Jan Paweł II,
papież. Wołam z całej głębi tego
Tysiąclecia, wołam w przeddzień Święta
Zesłania, wołam wraz z wami wszystkimi:
Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi
Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej
ziemi!”
I Duch Święty zstąpił, a wydarzenia, które
niebawem nastąpiły w Polsce (strajki,
powstanie Solidarności), doprowadziły z
czasem do upadku zbrodniczego,
bezbożnego systemu komunistycznego.
Polska w swojej ponad tysiącletniej
historii miała wielu królów, książąt,
dostojników
kościelnych czy też
wybitnych ludzi
nauki i kultury.
Niektórych z nich
czcimy dzisiaj na
ołtarzach jako
błogosławionych i
świętych. Fenomen
Jana Pawła
Wielkiego to przede
wszystkim połączenie
wszystkich kategorii
ze wspólnym
duchowym
mianownikiem. I to
nie tylko w skali
polskiej, lecz
ogólnoświatowej. Nie bez przyczyny
przecież do dzisiaj mieszkańcy wszystkich
kontynentów, niezależnie od
narodowości czy koloru skóry nazywają
Jana Pawła Wielkiego „naszym
papieżem”. Z głoszonymi przez siebie
prawdami, dotyczącymi ładu we
wszystkich dziedzinach życia, potrafił
dotrzeć podczas swoich pielgrzymek
niemal do każdego człowieka. Nie
byłoby to możliwe bez
nadprzyrodzonego wsparcia Tej, której
powiedział „Totus Tuus” i daru Ducha
Świętego. Można powiedzieć, że dokonał
on duchowego podboju całego świata.
Jako syn Narodu Polskiego nigdy nie
zapominał o swoich korzeniach, czego
dowodem są odwiedziny Polski w
ramach kolejnych pielgrzymek. Jan
Paweł Wielki odwiedził Polskę 8 razy (na
drugim miejscu są Stany Zjednoczone,
dokąd pielgrzymował siedmiokrotnie).
Każda jego wizyta w Polsce gromadziła
miliony bezpośrednich uczestników oraz
dalsze miliony przed telewizorami.
Podobnie było podczas innych
pielgrzymek, lecz zawsze właśnie Polska
brylowała. Były to wydarzenia bez
precedensu w całej, ponad tysiącletniej
historii Polski.
Zamach na Jana Pawła Wielkiego 13 maja 1981 roku
(fot. archiwum)
Ciąg dalszy na stronie 4
Największy Polak wszechczasów Jan Paweł Wielki
oficjalnie już świętym Kościoła !
(ciąg dalszy ze strony 1)
S t r o n a 4
Głoszonymi naukami, jednoczeniem
wokół siebie milionów, masowymi
nawróceniami czy wreszcie zwykłymi,
serdecznymi słowami, kierowanymi do
tłumów, Jan Paweł Wielki skierował
przeciw sobie nienawiść apokaliptycznej
Bestii. 13 maja 1981 roku na Placu
Świętego Piotra inspirowany przez
bułgarskie i sowieckie służby
bezpieczeństwa Ali Agca oddał strzały w
kierunku Ojca Świętego, ciężko go
raniąc. Strzelał, by zabić. Jeszcze długo
po tym fakcie zamachowiec, będący
zawodowym mordercą z ramienia
terrorystycznych organizacji, nie mógł
zrozumieć, dlaczego papież przeżył. Nie
wiedział, że dzień 13 maja był dniem
pierwszego objawienia fatimskiego. Nie
mógł pojąć zarówno tego, jak i tego, że
po wyleczeniu z rany postrzałowej,
odwiedził go w więzieniu sam Jan Paweł
Wielki, niosąc mu przesłanie miłości i
wybaczenia.
Bestia satanistyczna, ciężko ranna, kopała
nadal. Podczas swojej pielgrzymki
dziękczynnej za cudowne ocalenie w
zamachu do Matki Bożej w Fatimie w
1982 roku, Jan Paweł Wielki znowu stał
się ofiarą zamachu, kiedy to szaleniec
rzucił się na niego z nożem. W tym
przypadku ochrona osobista obezwładniła
napastnika.
O trzecim pod względem długości
pontyfikacie Papieża-Polaka (po Świętym
Piotrze i błogosławionym Piusie IX)
napisano bardzo wiele. W ciągu 26 i pół
roku posługi na Stolicy Piotrowej, był
niezwykle aktywny. Wystarczy chyba
nadmienić, że znalazł poza pielgrzymkami
czas na napisanie 14 encyklik, ponad 40
listów apostolskich oraz 14 adhortacji.
Wydał również 11 Konstytucji
Apostolskich oraz napisał 6 książek
(pomijam tutaj książki wydane jeszcze
jako Karol Wojtyła, których było 12).
Zostawił nam niezwykły wprost owoc
swoich głębokich przemyśleń zważywszy
zwłaszcza, że dokonywał tego wszystkiego
w tzw. „swoim wolnym czasie”. Tutaj
właśnie leży istota jego całkowitego
oddania się służbie bożej, niemalże w
każdej minucie posługi ziemskiej. Dlatego
określenie „czas wolny” należy brać z
wielkim przymrużeniem oka: taki czas dla
Jana Pawła Wielkiego praktycznie nie
istniał.
Największy Polak wszechczasów już za
swojego ziemskiego życia był
powszechnie doceniany zarówno w Polsce,
jak i na całym świecie. Liczne wysokie
odznaczenia, tytuły honorowe uczelni i
placówek naukowych to tylko mała część
hołdów, składanych w niedoskonały,
ludzki sposób jego wielkiej posłudze.
Począwszy od Orderu Orła Białego,
Złotego Medalu Kongresu USA, Medalu
Wolności, nadanego przez Prezydenta
USA George’a W. Busha, poprzez
doktoraty honoris causa, honorowe
obywatelstwa wielu miast Polski i świata
(w 2002 roku jako pierwszy papież
otrzymał honorowe obywatelstwo
Rzymu), na Orderze Uśmiechu,
rozlicznych nagrodach i wyróżnieniach
skończywszy. W samej Polsce Jan Paweł
Wielki jest honorowym obywatelem ponad
120 miast oraz patronem ponad 2300
podmiotów, w tym m.in. 1274 polskich
szkół, uczelni, szpitali, fundacji i
stowarzyszeń, a także ulic.
Nic więc dziwnego, że natychmiast po
jego śmierci zaczęto używać zamiennie do
Jana Pawła II nazwy Jan Paweł Wielki. Do
tej pory w historii świata przydomkiem
tym określało się tylko trzech papieży:
Leona I, Mikołaja I i Grzegorza I. Po raz
pierwszy przydomka Wielki w stosunku
do Największego Polaka wszechczasów
użył nazajutrz po jego śmierci, w dniu 3
kwietnia 2005 roku kardynał Angelo
Sodano w swojej homilii podczas Mszy
Świętej żałobnej. Został on podchwycony
w publikatorach nie tylko polskich, ale i
światowych np. w ogólnoswiatowych
sieciach amerykańskich CNN, FoxNews,
ABC, CBS („John Paul the Great”).
Również jego następca Benedykt XVI
swoje pierwsze wystąpienie na Stolicy
Dokończenie na stronie 6
Jan Paweł Wielki podczas odwiedzin w więzieniu: odwiedzin wybaczenia swojemu
niedoszłemu zabójcy Mehmedowi Ali Agcy (fot. archiwum)
Największy Polak wszechczasów Jan Paweł Wielki
oficjalnie już świętym Kościoła !
(ciąg dalszy ze strony 3)
S t r o n a 5 Modlitewny maraton
Piotr Kuryło: pasjonat biegania
z Pruski Wielkiej koło Augustowa,
który dobiegł do Rzymu na kanonizację
Jana Pawła Wielkiego
(fot. archiwum)
25 kwietnia przed południem polski
ultramaratończyk Piotr Kuryło dotarł do
Watykanu, aby w niedzielę wziąć udział w
uroczystościach kanonizacyjnych Papieży
Jana XXIII i Jana Pawła II. Wyruszył w
połowie marca ze Studzienicznej i mimo
kłopotów z kolanem i wózkiem,
wyposażonym w ekwipunek, pokonał ponad
2 tys. km w hołdzie Janowi Pawłowi II.
Do Watykanu nadciągają rzesze
pielgrzymów – tych z autokarów, pociągów,
motorów i samolotów. Ale jest wśród nich
także pielgrzym-maratończyk, który pokonał
trasę na własnych nogach, a wygodne łóżko
przez ponad miesiąc zastąpił specjalnym
wózkiem.
- Życzliwość i szacunek dla Papieża Jana
Pawła II przejawiany przez ludzi
napotkanych po drodze spowodował, że
czułem się na trasie bardzo wspierany.
Wizerunek Jana Pawła II mam cały czas na
koszulce i na wózku, a ludzie bardzo
doceniają naszego Polaka, więc
przekładało się to na ogromną życzliwość i
pomoc dla mnie w trasie. Nie było żadnego
problemu nawet z policją: byłem przecież
trochę na autostradzie, ale wszystko było
załatwione polubownie – opowiada Piotr
Kuryło portalowi NaszDziennik.pl.
Sam Piotr Kuryło pobiegł w intencji
pokoju na Ukrainie. Ale zabrał ze sobą
również intencje przyjaciół, a nawet osób,
których nie zna, a które przekazały mu
swoje intencje modlitewne poprzez
Facebooka. W swoich listach prosili Jana
Pawła II o zdrowie, powodzenie operacji,
zgodę w rodzinie czy zdanie egzaminów.
- Lista osób, które prosiły o zawiezienie do
Rzymu ich intencji, liczy około tysiąca
osób. Było setki SMS-ów, dużo karteczek,
które mam w wózku i oficjalnie złożę w
sobotę, kiedy będę miał dzień dla siebie,
taki wyciszony, aby można było to
wszystko przemodlić i przeżyć tak jak
należy, bo oczywiście dzisiaj mam tu w
Rzymie urwanie głowy – dodaje pielgrzym
Piotr Kuryło.
Nie obyło się bez problemów na trasie. Już
na Słowacji Piotr musiał reperować swój
wózek, gdy przetarły się aluminiowe
obręcze kół. Codzienne pokonywanie
kilkudziesięciu kilometrów, zwłaszcza tych
przez Alpy, źle zniosło kolano biegacza,
więc musiał je ratować doraźnymi
środkami. Dotarł do celu kulejący, ale
szczęśliwy.
Doskwiera mi lewe kolano, trzeba będzie
je leczyć, jak wrócę do Polski. W
przyszłym tygodniu w czwartek lub piątek
będę już w domu. Ale ogromnie się cieszę
się, że mimo bólu udało mi się dotrzeć na
kanonizację – podkreśla Piotr Kuryło.
Agnieszka Paprocka-Waszkiewicz
(Nasz Dziennik)
Nasz komentarz Zaprezentowany obok tekst „Naszego
Dziennika” o Panu Piotrze Kuryło,
pasjonacie biegania, w pełni
odzwierciedla jego oddanie idei pokoju,
a zarazem głębokie przywiązanie do
wiary. Niesamowity wyczyn, jakim było
pokonanie ponad 2000 km w hołdzie
Janowi Pawłowi Wielkiemu ma swoją
wymowę.
Pana Jana Kuryło mieliśmy okazję gościć
u nas w roku 2010, kiedy jeden z etapów
swojego „Biegu dla Pokoju” zakończył
właśnie noclegiem w Albuquerque,
korzystając u naszego Koordynatora PSF
w stanie New Mexico Pana Antoniego
Niemczaka. Wówczas samotnie
przemierzał pustkowia ogromnych
stanów południowych, biegnąc z
Nowego Jorku do Los Angeles. Pchał
przed sobą skromny trójkołowy wózek,
na którym miał cały „dobytek”,
potrzebny mu do realizacji swojego celu.
Miał na nim też mały namiot, w którym
nocował na poboczach dróg, które
przemierzał.
Jego biegowa, supermaratońska
pielgrzymka do Rzymu jest wydarzeniem
bez precedensu. Był on jedynym spośród
wielu setek tysięcy Polaków, który
zdobył się dla Jana Pawła Wielkiego na
tak wspaniałe, głębokie w swojej treści
duchowej, poświęcenie. Za to należy się
Panu Piotrowi szczególne uznanie i
gratulacje, że—pomimo bolesnych
problemów z kolanem—dotarł do celu
swojej pielgrzymki i to dotarł na czas. Z
pewnością ten, na którego kanonizację
przemierzył tysiące kilometrów będzie
patronował z nieba dalszym
przedsięwzięciom Pana Piotra, czego mu
szczerze życzymy. Mamy również
nadzieję, że będziemy jeszcze gościć
Pana Piotra u siebie w przyszłości.
Redakcja
S t r o n a 6
Piotrowej rozpoczął słowami: „Po wielkim
papieżu Janie Pawle II...”
Kanonizacja Jana Pawła Wielkiego była
dla wszystkich czymś oczywistym i
naturalnym. Miliony w Polsce i na całym
świecie już po jego śmierci uznały go w
sercach świętym, modląc się do niego i
zyskując za jego pośrednictwem
cudownych uzdrowień. Powszechne
wołanie „Santo Subito” podczas pogrzebu
w dniu 8 kwietnia 2005 roku zostało
oficjalnie potwierdzone przez Kościół
Katolicki w 9 lat później.
Stanisław Matejczuk
Ostatnia ziemska droga Jana Pawła Wielkiego:
publiczne wystawienie zwłok przed pogrzebem.
(fot. archiwum)
Największy Polak wszechczasów Jan Paweł Wielki
oficjalnie już świętym Kościoła !
(dokończenie)
Polonia Semper Fidelis na uroczystościach kanonizacji
Jana Pawła Wielkiego
Na Placu Świętego Piotra w dniu kanonizacji nie zabrakło
Polonii Semper Fidelis (fot. własna PSF)
Koordynator Polonia Semper Fidelis w stanie New Mexico Pan
Antoni Niemczak z synem Michałem na Placu Świętego Piotra
podczas Mszy Świętej Dziękczynnej za kanonizację Jana Pawła
Wielkiego w dniu 28 kwietnia (fot. własna PSF)
„Nas nie może tam zabraknąć” - z tymi słowami wyruszał do
Rzymu na kanonizację Jana Pawła Wielkiego Koordynator
Polonia Semper Fidelis w stanie New Mexico Pan Antoni
Niemczak, który wraz z synem Michałem wzięli udział w
uroczystościach. I nie zabrakło. W Wiecznym Mieście zjawili się
przedstawiciele PSF z kilku krajów, w których znajdują się
ośrodki naszej organizacji, zaś nad Placem Świętego Piotra
został rozwinięty znak PSF. W grupie 8 kapłanów przybył tam
również z Polski nasz Kapelan Główny ksiądz Prałat dr Jan
Pietrzyk z parafii Świętego Jakuba w Skierniewicach. Wszyscy
są zgodni co do tego, że Rzym zamienił się w „małą Polskę”, zaś
atmosfera i entuzjazm były niepowtarzalne. Panu Antoniemu
Niemczakowi towarzyszył syn Michał, studiujący tam w
Wyższym Seminarium Duchownym. Po uroczystościach
kanonizacyjnych, już w maju, obaj wezmą udział w biegu
maratońskim pod Monte Cassino w 70-tą rocznicę bitwy. W
następnym numerze naszego dwutygodnika opublikujemy
materiały z uroczystości pod Monte Cassino, zaś w numerze
czerwcowym wywiad z Panem Antonim Niemczakiem.
S t r o n a 7
Konstytucja 3 Maja Ustawa Rządowa,
czyli Konstytucja 3 Maja, była drugą na
świecie, a pierwszą w Europie ustawą
zasadniczą. Uchwalona na Sejmie
Czteroletnim w 1791 roku przez
stronnictwo patriotyczne jako rezultat
kompromisu ze stronnictwem królewskim,
była wynikiem dążeń do naprawy
stosunków wewnętrznych w
Rzeczpospolitej po I rozbiorze, ustalając
podstawy ustroju nowożytnego w Polsce.
Postanowienia konstytucji: Jej wstępnym
etapem było Prawo o sejmikach z 24 III
1791 roku oraz Prawo o miastach
(królewskich) z 18 IV 1791 roku.
Pozostawiała ustrój stanowy, z pewnymi
drobnymi zmianami: znacznie
uszczuplono wpływy magnaterii na
elekcję, Senat i zarząd kraju, wykluczając
z sejmików szlachtę nieposesjonatów,
stanowiącą najgorliwszą klientelę
magnatów. W prawie wyborczym feudalny
cenzus urodzenia szlacheckiego zastąpiono
burżuazyjnym cenzusem posiadania.
Mieszczanom zatwierdzono prawo
nabywania dóbr i uzyskiwania nobilitacji.
Utrzymując poddaństwo Konstytucja
pozbawiała szlachtę prawa najwyższej
zwierzchności wobec poddanych,
przyjmując ich "pod opiekę prawa i rządu
krajowego". Indywidualne umowy chłopów
z dziedzicami o zamianę pańszczyzny na
czynsz teraz nie mogły już być samodzielnie
unieważniane przez szlachtę.
Postanowienia Konstytucji centralizowały
państwo, znosząc odrębność między Koroną
i Litwą, wprowadzając jednolity rząd, skarb
i wojsko.
Za religię panującą uznano katolicyzm, przy
zupełnej tolerancji innych, uznanych przez
państwo wyznań.
Konstytucja wprowadziła trójpodział
władzy: władzę ustawodawczą miał
sprawować dwuizbowy Sejm, składający się
ze szlachty-posesjonatów (204 posłów) i 24
plenipotentów miast. Zmniejszono znacznie
rolę Senatu, instrukcje poselskie,
konfederacje i liberum veto zostały
zniesione, decyzje miały zapadać zwykłą
większością głosów. Kadencja Sejmu
trwała 2 lata, posiedzenia zwoływane
były w razie potrzeby, co 25 lat miano
zwoływać Sejm w celu poprawy
konstytucji.
Władzę wykonawczą przyznano królowi
wraz z Radą, tzw. Strażą Praw, złożoną z
prymasa i 5 ministrów: policji, pieczęci,
czyli spraw wewnętrznych, interesów
zagranicznych, wojny i skarbu,
mianowanych przez króla. Ministrowie
odpowiadali przed Sejmem za podpisane
przez siebie akty. Król był
przewodniczącym Straży, miał prawo
nominacji biskupów, senatorów,
ministrów, urzędników i oficerów, w
razie wojny sprawował naczelne
dowództwo nad wojskiem.
Zniesiono wolną elekcję, po śmierci
Stanisława Augusta tron miał być
dziedziczny, tylko w razie wymarcia
rodziny królewskiej szlachta miała
wybierać nową dynastię.
Konstytucja zapowiadała reorganizację
sądownictwa, postulując konieczność
stworzenia stale urzędujących sądów
ziemskich i miejskich oraz sprawujących
nad nimi nadzór w drugiej instancji
Trybunałem Koronnym i sądem
asesorskim.
Próba przeprowadzenia reform została
przekreślona już w połowie 1792 roku.
Przyczyniła się do tego Targowica i
wkroczenie wojsk rosyjskich do
Rzeczpospolitej.
Konstytucja 3 Maja była wielkim
osiągnięciem narodu chcącego zachować
niezależność państwową, zabezpieczała
możliwość rozwoju gospodarczego i
politycznego kraju. Do tradycji
trzeciomajowych nawiązywały później
różne kierunki polityczne, dosyć
dowolnie interpretując idee ustawy
zasadniczej z 1791 roku.
Konstytucja 3 Maja 1791 roku
Uchwalenie Konstytucji 3 Maja 1791 roku (Jan Matejko—1891)
223 lata temu Sejm Czteroletni uchwalił Konstytucję 3 Maja, która
radykalnie reformowała system państwowy Rzeczypospolitej, stając się
drugą, po Konstytucji Stanów Zjednoczonych, najbardziej nowoczesną
ustawą zasadniczą świata. W przededniu rocznicy tego wielkiego aktu
zamieszczamy majważniejsze jego postanowienia „w pigułce”
S t r o n a 8
Wszelkie listy prosimy kierować na adres redakcji:
Printed and Copyrighted by Polonia Semper Fidelis
Uśmiechnij się...
W związku ze zmianą winiety naszego pisma oraz
reorganizacją, zmienił się również nasz adres, na
który prosimy kierować wszelkie materiały. Nowy
adres podajemy poniżej.
Ogłoszenie Redakcji
Jasiu przychodzi do szkoły.
- Jasiu dlaczego się spóźniłeś? - pyta pani.
- Bo po drodze do szkoły pszczoła mnie ugryzła -
odpowiedział Jaś.
- Pokaż Jasiu.
- Nie mogę proszę pani!
- To siadaj!
- Też nie mogę!
UOP ogłosił konkurs na
najlepszy dowcip o Unii
Europejskiej. Nagrody: I - 5 lat
więzienia, II - 4 lata, III - 3 lata.
Przyznanych będzie również
kilka nagród pocieszenia - od
roku do sześciu miesięcy
więzienia.
***
Najnowsze badania wskazują, że
3 na 10 Polaków żyje w stresie.
Pozostałych 7 żyje w Londynie...
***
- Kiedy odbyło się pierwsze na
Ziemi referendum według
unijnego wzorca?
- W raju, gdy Pan Bóg stworzył
kobietę, przyprowadził ją do
Adama i powiedział: " Wybierz
sobie żonę " .