23
1 Michal Gabriel Woźniak Niesprawności kapitalizmu globalnego w świetle podejścia ekonomii instytucjonalnej. Wnioski dla Polski (Artykul opublikowany w: Dokonania wspólczesnej myśli ekonomicznej.Ekonomia instytucjonalna – Teoria i praktyka, pod red. U Zagóry – Jonszta, Wyd. AE w Katowicach, Katowice 2006, ss. 249 – 264) Musimy zrewidować myślenie w duchu ekonomii neoklasycznej, nie dlatego, Ŝe jej teorie są niespójne, ale dlatego, iŜ inni dowiedli, Ŝe staly się nieadekwatne. 1. Wstęp Zatroskani przyszlością autorzy „Granic wzrostu” wyrazili na początku lat 60. pogląd, Ŝe wiedza na temat czlowieka, jego motywacji, moŜliwości intelektualnych i rozwoju emocjonalnego postrzegana na podstawie dominujących teorii i formulowanych na ich podstawie modeli dynamiki gospodarki jest zastraszająca mala. Od czasów Arystotelesa nauki zajmujące się materią zrobily milowy krok w kierunku poznania praw nią rządzących. Wspólcześnie przyrost tej wiedzy dokonuje się nadal w trendzie wykladniczym na ciągle rosnącej jego bazie i nowych niezwykle wydajnych technik jej upowszechniania. SprzęŜony z Internetem, nowymi technikami masowej edukacji i komunikacji znajduje wyraz w nowych moŜliwościach pomnaŜania wartości ekonomicznych uchylających dzialanie prawa malejących przychodów krańcowych. NienadąŜanie rozwoju wiedzy o czlowieku w powiązaniu z nierównym dostępem do nowych źródel pomnaŜania wartości ekonomicznych i duchowych prowadzi do rozlicznych problemów i narastania konfliktów. Wyrazem tego są dobre i zle owoce ostatniej rewolucji technologicznej obserwowane zwlaszcza w sferze przeplywu informacji, tworzenia się i rozprzestrzeniania się tzw. gospodarki opartej na wiedzy (GOW) i róŜnorodnych oczekiwań mieszczących się miedzy grozą (u zatroskanych o duchowy wymiar egzystencji ludzkiej i przeŜywających problemy dostosowawcze) ) i entuzjazmem (u jej największych beneficjentów). Narastające sprzeczności między wiedzą o materii i naturze czlowieka, źródlach i sile impulsów zachowań wywolują wielki niepokój, przeradzający się niekiedy w katastroficzny lęk, czego skrajnym wyrazem są m. in. szczególnie czytelne symptomy aktualnych

Niesprawno ści kapitalizmu globalnego w świetle podej ścia ...tkes/MGW_art_PDF/niesprawnosci_kapitalizmu...1 Michał Gabriel Wo ... (Artykuł opublikowany w: Dokonania współczesnej

  • Upload
    dangthu

  • View
    218

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

1

Michał Gabriel Woźniak

Niesprawności kapitalizmu globalnego w świetle podejścia ekonomii instytucjonalnej. Wnioski dla Polski

(Artykuł opublikowany w: Dokonania współczesnej myśli ekonomicznej.Ekonomia instytucjonalna – Teoria i

praktyka, pod red. U Zagóry – Jonszta, Wyd. AE w Katowicach, Katowice 2006, ss. 249 – 264)

Musimy zrewidować myślenie w duchu ekonomii neoklasycznej,

nie dlatego, Ŝe jej teorie są niespójne, ale dlatego, iŜ inni dowiedli, Ŝe stały się nieadekwatne.

1. Wstęp

Zatroskani przyszłością autorzy „Granic wzrostu” wyrazili na początku lat 60. pogląd,

Ŝe wiedza na temat człowieka, jego motywacji, moŜliwości intelektualnych i rozwoju

emocjonalnego postrzegana na podstawie dominujących teorii i formułowanych na ich

podstawie modeli dynamiki gospodarki jest zastraszająca mała. Od czasów Arystotelesa nauki

zajmujące się materią zrobiły milowy krok w kierunku poznania praw nią rządzących.

Współcześnie przyrost tej wiedzy dokonuje się nadal w trendzie wykładniczym na ciągle

rosnącej jego bazie i nowych niezwykle wydajnych technik jej upowszechniania. SprzęŜony z

Internetem, nowymi technikami masowej edukacji i komunikacji znajduje wyraz w nowych

moŜliwościach pomnaŜania wartości ekonomicznych uchylających działanie prawa

malejących przychodów krańcowych. NienadąŜanie rozwoju wiedzy o człowieku w

powiązaniu z nierównym dostępem do nowych źródeł pomnaŜania wartości ekonomicznych i

duchowych prowadzi do rozlicznych problemów i narastania konfliktów. Wyrazem tego są

dobre i złe owoce ostatniej rewolucji technologicznej obserwowane zwłaszcza w sferze

przepływu informacji, tworzenia się i rozprzestrzeniania się tzw. gospodarki opartej na

wiedzy (GOW) i róŜnorodnych oczekiwań mieszczących się miedzy grozą (u zatroskanych o

duchowy wymiar egzystencji ludzkiej i przeŜywających problemy dostosowawcze) ) i

entuzjazmem (u jej największych beneficjentów).

Narastające sprzeczności między wiedzą o materii i naturze człowieka, źródłach i sile

impulsów zachowań wywołują wielki niepokój, przeradzający się niekiedy w katastroficzny

lęk, czego skrajnym wyrazem są m. in. szczególnie czytelne symptomy aktualnych

2

konfliktów cywilizacyjnych na tle nieracjonalnych, ukrytych i jawnych sposobów

wykorzystywania technologii przeciwko naturze człowieka i przyrody, jego wartości

aksjologicznych, podmiotowości, godności i utrwalonych schematów pojmowania

sprawiedliwości. Skrajnym tego przejawem są ruchy anty i alterglobalistyczne skierowane

przeciwko dominacji człowieka technopolu, „homo oeconomicus” kierującego się wyłącznie

pogonią za korzyścią własną, skaŜonego oportunizmem wykorzystującego często

nieracjonalne a nawet barbarzyńskie (terroryzm) środki.

W tym opracowaniu, odpowiedź na pytanie co istotnego moŜe wnieść ekonomia do

rozpoznania i dostarczania racjonalnych podstaw rozwiązywania wyzwań globalnego

kapitalizmu będzie poszukiwana w dynamicznie rozwijającym się nurcie nowego

instytucjonalizmu, nazwanego przez Oliviera Williamsona, jednego z najwybitniejszych jego

twórców nową ekonomią instytucjonalną. Tak postawione pytanie pozostaje w ścisłym

związku z wyzwaniami gospodarki Polski, która przecieŜ poprzez rozpoczęty juŜ w 1989 r.

proces transformacji w kierunku rynku zgodnie z zaleceniami consensusu Waszyngtońskiego

oraz akcesję w maju 2004 r. do UE wpisuje się wyraziście w orbitę szans i zagroŜeń

kapitalizmu globalnego. Mam tu na uwadze nie tylko kwestię najbardziej nagłaśnianego

problemu odrabiania dystansu rozwojowego. Jestem przekonany, Ŝe skuteczne działania w

realizacji tego celu i usuwania jego barier nie są moŜliwe bez rzetelnego rozpoznania

instytucjonalnych warunków tego procesu, mikroekonomicznych jego podstaw

determinowanych przez źródła konkurencyjnego porządku i jego bariery, skutecznych

procedur ograniczania kosztów funkcjonowania ładu instytucjonalnego i niesprawiedliwego

podziału.

Wydaje się, Ŝe dla właściwego zrozumienia podejścia do ww. problematyki z

perspektywy ekonomii instytucjonalnej dobrze byłoby przypomnieć podstawowe kanony

ekonomii instytucjonalnej i jej osiągnięcia. Przytoczenie tych kanonów jest tym bardziej

zasadne, Ŝe stopień percepcji osiągnięć tego nurtu badań ekonomiczno-społecznych w Polsce

wydaje się dalece niezadowalający, zwłaszcza zaś w akademickiej ekonomii.

2. Co wnosi ekonomia instytucjonalna

Instytucjonalizm jest kierunkiem ekonomii politycznej, który wyrósł z krytyki reguł,

norm postępowania odnoszących się do północnoamerykańskiej rynkowej gospodarki

kapitalistycznej z przełomu XIX i XX w. i paradygmatów myślowych upowszechnianych

przez ortodoksyjny liberalizm. Przez całe dziesięciolecia pozostawał jednak na obrzeŜach

dominujących nurtów ekonomi ukształtowanych na bazie utylitaryzmu, liberalizmu

3

ekonomicznego, indywidualizmu metodologicznego i statycznej równowagi wywiedzionej z

newtonowskiej teorii dynamiki. Dzięki tak ukierunkowanej krytyce analiza instytucjonalna

otwarła w płaszczyźnie makroekonomicznej szerokie pole analizy istotnych źródeł wzrostu i

rozwoju gospodarczego upatrywanych w regułach ładu instytucjonalnego pomijanych przez

ekonomię neoklasyczną na mocy załoŜenia ceteris paribus. Niestety do czasów narodzin i

rozwoju nowej ekonomii instytucjonalnej temu nurtowi badawczemu w ekonomi moŜna było

zarzucić brak własnej koncepcji teorii, choć naleŜy dodać, Ŝe krytyka ortodoksyjnej ekonomii

była zasadna i inspirująca. Nie udało się równieŜ w jej ramach przedstawić zwartych i

precyzyjnych modeli ilościowych.

Próby nawiązania do instytucjonalizmu są podejmowane obecne w nowych teoriach

wzrostu i rozwoju w kontekście badań nad rolą kapitału społecznego. JednakŜe ze względu na

wysoce kontrowersyjne problemy pomiaru kapitału społecznego, rezultaty tych badań mają

znaczenie przede wszystkim teoriopoznawcze i poglądowe. Pomimo tego przedmiot badań

ekonomii instytucjonalnej sytuuje ją jako naukę o wybitnym znaczeniu aplikacyjnym –

ekonomię stosowaną, która poszukuje źródeł ekonomiczności i niekiedy równieŜ kojarzenia

jej ze sprawiedliwością w regułach porządku gospodarczego wyłaniających się spontanicznie

w długotrwałym procesie ewolucyjnym i racjonalnie konstruowanych na mocy decyzji

uczestników gry procesów ekonomicznych, politycznych i społecznych.

Badania instytucji ekonomicznych opierają się na podejściu interdyscyplinarnym,

przez pryzmat aparatu badawczego teorii ekonomii w ścisłym powiązaniu ze strategią

zarządzania i prawem, gospodarczym,, ale takŜe z innymi naukami społecznymi: polityką

społeczno-gospodarczą i historią gospodarczą, politologią, socjologią, psychologią a nawet

antropologią czy teŜ etyką. Właściwe dla tego nurtu teoretycznego ekonomii holistyczne

spojrzenie na mikro i makroekonomiczny a nawet globalny ład instytucjonalny jako źródło

dynamiki gospodarczej, produktywności, innowacyjności i konkurencyjności nie

przeszkodziło jego twórcom w uprawianiu drobiazgowych analiz składników struktury tego

ładu instytucjonalnego i całego porządku gospodarczego opartego na rządzie praw.

Dziś ekonomia instytucjonalna moŜe się poszczycić oryginalną i pokaźną skarbnicą

stuletnich rezultatów badawczych, niestety słabo upowszechnianych w środowiskach

akademickich w Polsce i niemal nieobecnych w zalecanych podręcznikach ekonomii. Na

szczęście ostatnie lata przynoszą istotny przełom w tym zakresie, o czym świadczą coraz

liczniejsze publikacje wykorzystujące aparat pojęciowy, badawczy instytucjonalizmu i

wyłaniające się z jego dorobku teorie kosztów transakcyjnych, praw własności, agencji,

wyboru publicznego, pogoni za rentą. Teorie te wnoszą ogromy wkład w rozwój ekonomii

4

głównego nurtu w zakresie badań niesprawności rynku i interwencjonizmu ekonomicznego

państwa, m. in. poprzez badania asymetrii informacji, ekonomicznych skutków

róŜnorodności kontraktów, struktury praw własności, bodźców uruchamianych przez normy,

i reguły funkcjonowania stron transakcji - mocodawców i pełnomocników: przedsiębiorstw,

instytucji rządowych, państwa, administracji publicznej i organizacji międzynarodowych.

Twórczy, jak się po latach okazało, i niezwykle płodny wkład tego kierunku do

ekonomii wiąŜe się z wprowadzeniem do analizy nowego obiektu badań – instytucji

pojmowanych jako zespoły zwyczajów, nawyków myślenia oraz sposobów i metod działania

ukształtowanych w długotrwałych praktycznych działaniach i powszechnie uznanych w danej

grupie społecznej związanych z realizacją indywidualnych i grupowych preferencji i wartości

aksjologicznych.1 Neoinstytucjonalizm koncentruje się jednak na instytucjach

koordynujących proces wymiany (J. Coase, O. Williamson)2 i procedurach godzenia

preferencji (np. J. Buchanan, M. Olson)3. Zawsze jednak instytucje są utoŜsamiane z

zespołem reguł gry obserwowanych w kontekście bieŜących procesów gospodarczych lub w

procesie historycznym określających przestrzeń zachowań ludzkich, a tym samym

porządkujących je, umoŜliwiających przewidywanie ich, determinujących rezultaty

aktywności uczestników procesów społecznych, politycznych i ekonomicznych. Takie

postrzeganie instytucji oznacza traktowanie ich zawsze jako środków, nigdy zaś jako celów,

dzięki czemu ekonomia uwalniana jest od ryzyka błądzenia w sferze ideologicznych

dywagacji.

Interdyscyplinarne badania rozmaitych instytucji są podporządkowane

poszukiwaniom zamierzonej racjonalności4, którą później H. Simon nazwał „ograniczoną

racjonalnością” 5 przeciwstawiając się przyjętej w ekonomii neoklasycznej marginalistycznej

koncepcji racjonalności pełnej. NaleŜy jednak wspomnieć, Ŝe badania nad instytucjami

ekonomicznymi przeŜywały kryzys od zakończenia wojny do początku lat 60. Ponowny

rozwój zainteresowania badaniami nad instytucjami ekonomicznymi doprowadził do

1 Zob. J. Górski, W. Sierpiński, Historia powszechnej myśli ekonomicznej 1870 – 1950, PWN, Warszawa 1972, s. 141, J. R. Commons, Institucional Economics, University of Wisconsin Prees, Madison 1934. 2 Zob. O. E. Williamson, The Economic Institutions of Capitalism, Firms, Markets, Relational Contracting, N. York, Free Press, 1985, wyd. pol. Ekonomiczne instytucje kapitalizmu, PWN, Warszawa 1998. 3 Zob. A. Ząbkowicz, Instytucje i wzrost gospodarki w Chile. Neoliberalizm i sztuka kompromisu, PWN Warszawa 2001, s.15. 4 CH. Barnard, The Functions of the Executive, 1938, s. 12 - 45, za: O.E. Williamson ,Ekonomiczne instytucje kapitalizmu. PWN, Warszawa 1998, s. 19. 5 H. A. Simon, Models of Men, John Wilej & Sons, N. York 1957.

5

uformowania się nowej ekonomii instytucjonalnej, która - jak określa to Williamson, od

1975 r. rozwija się w trendzie wykładniczym6.

Uznanie transakcji za podstawową jednostkę badawczą okazało się niezwykle

brzemienne w skutkach dla systematycznych badań nad rzeczywistymi mechanizmami

gospodarczymi oraz nad organizacjami gospodarczymi. Osłabiło to wprawdzie moŜliwości

stosowania modeli ilościowych, lecz otwarło perspektywę budowy mikroekonomicznych

podstaw wszelkich strategii gospodarczych. ZałoŜenie to wymusiło zerwanie z wizją

organizacji gospodarczej jako autonomicznej jednostki zdolnej do pełnej racjonalności

alokacji zasobów. Uznanie, Ŝe technologia i potrzeby ludzkie mają charakter uniwersalny

oznaczało, Ŝe najwaŜniejszym problemem badawczym nie jest technologia lecz instytucje

konstytuujące struktury zarządzania i innowacje organizacyjne determinujące koszty relacji

międzyludzkich, które nazwano kosztami transakcyjnymi. Neoinstytucjonalizm buduje dzięki

temu solidne podstawy mikroekonomiczne takŜe w odniesieniu do analiz i decyzji

makroekonomicznych. Z uwagi na aplikacyjne walory neoinstytucjonalizmu w kontekście

wyzwań współczesnej gospodarki w wielkim jej dorobku naukowym naleŜy tu wymienić,

teorię kosztów transakcyjnych7, teorię praw własności8, teorię agencji9 wybitne osiągnięcia w

ramach teorii wyboru społecznego10. Teorie te są uŜyteczne nie tylko na gruncie wielu badań

ekonomicznych lecz takŜe wielu nauk społecznych, a co najwaŜniejsze, mają znaczenie

praktyczne. Aplikacyjne walory nowej ekonomii instytucjonalnej mogły się ujawnić dzięki

zastosowaniu metody porównawczej do analizy instytucji funkcjonujących w realnym świecie

określających reguły funkcjonowania organizacji gospodarczych. Dzięki drobiazgowym,

rzetelnym i przestrzegającym ściśle rygorów precyzyjnego myślenia analizom

porównawczym odniesionym do złoŜonych instytucji funkcjonujących takŜe w

pozaekonomicznych obszarach egzystencji ludzkiej decydujących o źródłach pomnaŜania

korzyści ekonomicznej i redukowania koszów działalności gospodarczej ekonomia

6 O. E. Williamson, jw., s. 30. 7 R. H. Coase, The Nature of Firm, “Economica” N.S. 1937, nr 4, ss. 386- 405, przedrukowane w: Readings in Price Theory, ed.G. J. Stingler, K.E Boulding, D. R. Irwin, Homewood, I11 (USA) 1952, H. Demzetz, The Cost of Transacting,” Quarterly Journal of Economics” 1968(a), luty, nr 82, ss. 33 – 53. 8 Pionierami ekonommii instytucjonalnej powiązanymi ze szkołą praw własności, która wykształciła się na Uniwersytecie w Chicago są: R. H. Coase, The problem of Social Cost, “Journal of Law end Economics”,, 1960, październik, A. Alchian, Some Economics of Property, Rand D-2316, Rand Corporation, Santa Monica, Kalifornia 1961, H. Demzetz, Toward a Theory of Property Rights, “American Economic Review”, 1967, maj nr 57, s. 347 – 359, S. Fisher, Long –term Contracting, Sticky Prices, and Monetary Policy: Comment, “Journal of Monetary Economics” 1997, nr 3. ss. 317 – 324, 9 O. E. Williamson, Ekonomiczne…., j.w. 10 Zob. J. M. Buchanan, R. D. Tollison, G. Tullock, Toward a Theory of the Rent – Seeking, Texas A&M University Press, College Station, Tex, 1980, P. Krueger, Political Economy of Rent – Seeking, “American Economic Review”, 1974, nr 64..

6

neoinstytucjonalna lepiej przystaje do realnych problemów gospodarki, natury ludzkiej,

złoŜoności procesów społeczno-ekonomicznych, charakteru dynamiki tych procesów oraz jej

źródeł niŜ oparte na nadmiernym redukcjonizmie teorie ekonomii ortodoksyjnej. Zachowanie

w podejściu badawczym nowej ekonomii instytucjonalnej indywidualizmu metodologicznego

charakterystycznego dla głównego nurtu ekonomi utorowało drogę do wzajemnego

przenikania wyników badań i twórczej ich adaptacji w rozwoju nowoczesnej myśli

ekonomicznej. Komplementarność metodologii nowej ekonomii instytucjonalnej i

paradygmatu ekonomii głównego nurtu juŜ obecnie przynosi owoce w postaci rozwoju

nowych obszarów badawczych na gruncie ekonomii informacji, roli ładu instytucjonalnego w

dynamice rozwoju i wzrostu gospodarczego czy teŜ roli państwa w umacnianiu

konkurencyjnego porządku i sprawiedliwego podziału.

Logiczna spójność zalecanych przez ekonomię instytucjonalną usprawnień procedur i

reguł gry uŜytecznych dla obniŜenia kosztów kooperacji i umocnienia konkurencyjnego

porządku jest niewątpliwie warunkiem koniecznym powodzenia reform systemowych

zmierzających do wyŜszego wzrostu gospodarczego i bardziej sprawiedliwego podziału.

Neoinstytucjonalistów nie mogły zatem zadawalać eleganckie idealne modele systemu oparte

na załoŜeniach ekonomii klasycznej, odwołujące się do utylitaryzmu i indywidualizmu

metodologicznego, które miałyby być gotową podstawą do sukcesu ekonomicznego.

Poprawność metodologiczna modelu nadmiernie redukującego złoŜoność, róŜnorodność i

zmienność gospodarki i sprzęŜonego z nią otoczenia systemu ekonomicznego jest jednak

warunkiem niewystarczającym wobec braku kompleksowości postulowanych reguł.

Racjonalność ekonomiczna wypływa jedynie z jednego z aspektów bytu jednostki ludzkiej i

nie wyczerpuje jej natury. Podobnie jest z rynkiem, który konstytuuje spontaniczny ład

instytucjonalny Jednak w praktyce, zarówno wewnątrz sfery gospodarki jak równieŜ obok

niej funkcjonują sprzęŜone z rynkiem instytucje o charakterze egzogenicznym i

endogenicznym, kreowane w sposób zdecentralizowany i kierowany odgórnie.

KaŜdy składnik ładu instytucjonalnego a nawet cały zespół jego norm moŜe mieć

charakter racjonalny wypływający z rozumnej logiki zakładanych celów i środków jego

realizacji. Niestety racjonalność nie oznacza tu zawsze funkcjonalności zwaŜywszy, Ŝe

zakładane funkcje celu mogą odnosić się do wybranych aspektów bytu ludzkiego, jak w

przypadku postulowanych przez liberalnych ekonomistów modeli porządku konkurencyjnego.

Racjonalne tworzenie ładu instytucjonalnego nie musi nawet oznaczać funkcjonalności

środków nie tylko w sensie wyzwalania skłonności do minimalizowania nakładów przy

zadanych celach ale nawet zdolności do realizacji tych celów przy nieoptymalnych nakładach.

7

Przykładem są tu permanentne problemy z realizacją planów makroekonomicznych w

systemach kierowanych administracyjnie przez państwo i za pomocą regulatorów

ekonomicznych11.

3. Rządy praw w tworzeniu porządku konkurencyjnego

Niezwykle interesującą próbę konkretyzacji kryteriów ingerencji państwa pozostającą

w zgodzie z zasadami laisser-faire określonymi w koncepcji rządów prawa przez A. Smitha i

J. Stuarta Milla przedstawił Friedriech von Hayek. W swej koncepcji rządów praw

przeciwstawia się zarówno konstruktywizmowi jak równieŜ powszechnemu współcześnie

utoŜsamianiu liberalizmu ekonomicznego z brakiem jakichkolwiek działań gospodarczych

państwa.

Zadaniem państwa jest zdaniem F. Hayeka „tworzenie warunków w których

konkurencja jest najbardziej efektywna, wspomaganie jej jeśli nie jest dość wydajna” 12. Dla

sprawnej realizacji tego zadania proponuje tzw. rządy praw, które nie są narzędziem władzy

organów państwa i jego przedstawicieli, lecz zbiorem reguł opisujących poŜądane działania

jednostek dla umocnienia porządku konkurencyjnego i sprawiedliwego prawa. W tym celu

niezbędne jest unormowanie praw i obowiązków państwa według tych samych zasad i praw,

którym podlegają obywatele. Rządy praw są moŜliwe w praktyce, jeśli prawo wzmacnia

wolność jednostki poprzez tworzenie ram jej autonomicznych decyzji oraz wyrasta z

następujących zasad:

1. Abstrakcyjności, czyli odnosi się do warunków, które mogą zaistnieć zawsze i

wszędzie.

2. Powszechności, tj. określa jednakowe obowiązki dla wszystkich.

3. Równości, jeśli jednakowo obowiązuje wszystkich i wyklucza istnienie

jakichkolwiek przywilejów tworząc taki sam potencjalny obszar swobody decyzji

dla kaŜdego.

4. Stabilności, rozumianej jako pewność i stałość zasad.

5. Podobieństwa do praw natury w tym znaczeniu, Ŝe umoŜliwia przewidywanie

skutków zachowań.

Funkcje państwa oparte na ww. zasadach oznaczają rządy praw, które eliminują

uprawnienia państwa do swobodnego określania zasięgu władzy jego organów. Rząd nie

11 Zob. m. in. J. Kornai, Niedobór w gospodarce, PWE, Warszawa 1985, M. G. Woźniak, Kierowanie. Rynek. Transformacja. Bariery stabilizacji. Instytut Badań Rynkowych, Kraków, 1993, rozdz. III. 12 F. von Hayek, Droga do niewoli, Londyn 1982, s. 35.

8

moŜe regulować zakresu swej władzy, gdyŜ stwarzałoby to ryzyko ograniczania przestrzeni

wolnego wyboru jednostki. Dlatego rząd praw maŜe gwarantować jedynie rząd

reprezentatywny, którego funkcja ogranicza się do „przewodniczącego” społecznej debaty

nad zmianami i innowacjami instytucjonalnymi, które nie powodowałyby zakłóceń porządku

konkurencyjnego13.

Pomimo, Ŝe Hayeka koncepcja „rządów praw” zmierza m.in. do eliminacji ujemnych

następstw „rynku politycznego”14 rodzi się pytanie, czy istnieje taki mechanizm w ramach

demokracji, który wymuszałby wyłonienie rządu i grup interesów zdolnych do powołania

ładu instytucjonalnego w ramach którego przedstawiciele organów państwa byliby

wystarczająco motywowani do funkcjonowania rządów praw, skoro nie ma powodów

negować faktu, Ŝe kaŜdy z nich dąŜy do maksymalizacji własnej uŜyteczności. Z badań

ekonomii nieinstytucjonalnej wynika, Ŝe stworzenie rządów praw moŜe napotykać na

przeszkody jeśli rynki ekonomiczne skaŜone monopolistycznymi strukturami działają w

ramach otoczenia instytucjonalnego sprzyjającego pogoni za rentą (rent seeking).

4. Pogoń za rentą w świetle asymetrii informacji

Poszukiwania rodzajów i źródeł społecznych kosztów monopolu na gruncie teorii

kosztów transakcyjnych doprowadziły do odkrycia, obok znanych w ekonomii neoklasycznej

strat związanych z obniŜoną efektywnością lokacyjną zmonopolizowanych rynków /tzw.

kosztów Harbergera/ dodatkowych kosztów związanych z uzyskaniem i obroną pozycji

dominującej przez monopolistę15. Koszty te nie odzwierciedlają Ŝadnych działań

produkcyjnych, jedynie są rezultatem niesprawiedliwej redystrybucji od uboŜszych na rzecz

bogatszych, co pozostaje w sprzeczności z powszechnie uznawanymi kryteriami

sprawiedliwości.

Tym co decyduje o skali tych kosztów jest otoczenie instytucjonalne. Jeśli istniejący

porządek prawny umoŜliwia powstanie monopolu nie tylko w wyniku swobodnej rywalizacji

rynkowej, lecz poprzez ingerencje państwa w procesy rynkowe wówczas pojawia się nowy

rodzaj „przedsiębiorczości” ukierunkowanej na uzyskanie od państwa jakiegoś przywileju,

np. wygrany przetarg w sferze dóbr publicznych, czy uzyskane subwencje. Ten rodzaj

13 F. von Hayek, j.w…, s. 118. 14 Koncepcję rynku politycznego analogiczną do tradycyjnej gry rynkowej zaproponował A. Downs w: An Economic Theory of Democracy, Harper & Row, N. York, 1957. 15 G. Tullok, The Welfare Costs of Tarifs , Monopolies, and Theft,” Western Economic Journal”, 1967, vol. 5.

9

„przedsiębiorczości” został nazwany pogonią za rentą /rent seeking/16. Zasadnicza róŜnica

pomiędzy przedsiębiorczością polegającą na dąŜeniu do zysku (profit seeking) a

przedsiębiorczością związaną z pogonią za rentą polega na tym, Ŝe dąŜenie do zysku jest siłą

napędzającą rozwój gospodarki rynkowej, zaś pogoń za rentą deformując porządek

konkurencyjny wypiera wzrost dobrobytu społecznego, pomimo Ŝe z punktu widzenia

beneficjenta renty zachowania te są racjonalne gdyŜ wynikają z dąŜenia do

maksymalizowania korzyści własnej. JednakŜe mamy tu do czynienia z odmiennymi

konsekwencjami społecznymi. M. James Buchanan udowodnił, Ŝe w przypadku pogoni za

rentą zmienia się struktura instytucjonalna rynku, gdyŜ ład instytucjonalny nagradza

„przedsiębiorczość nieprodukcyjną”, związaną z dystrybucja podczas gdy porządek

konkurencyjny, wymuszając dąŜenie do zysku nagradza przedsiębiorczość nakierowaną na

wzrost skali produkcji i umocnienie pozycji konkurencyjnej17.

Zdaniem R. E. Wagnera, o tym, który z rodzajów przedsiębiorczości przyniesie

większe korzyści decydują istniejące przepisy i procedury prawne wyznaczające

instytucjonalne ramy działania w sferze ekonomicznej. O tym czy przedsiębiorczość w

ostatecznym rezultacie przybiera formy produktywne czy nieproduktywne decyduje polityka

państwa, gdyŜ instytucje te tworzone są przez państwo ukierunkowane na umacnianie

porządku konkurencyjnego. Jeśli działania regulacyjne państwa są ukierunkowane na

umacnianie porządku konkurencyjnego zawęŜona jest przestrzeń uzyskania potencjalnej

renty. Natomiast działania regulacyjne państwa ukierunkowane na ochronę bieŜących

interesów polityków otwierają przestrzeń skutecznej pogoni za rentą.

D. Nord dowodzi, ze pogoń za rentą traci na znaczeniu w długim okresie. Dzieje się

tak wówczas, jeśli na rynku politycznym istnieje konkurencja. Wynikająca z niej groźba

utraty władzy przez rządzących wymusza powstanie instytucji sprzyjających efektywności

ekonomicznej. Oznacza to, ze demokracja wymusza dostarczanie przez państwo takich reguł

działalności gospodarczej które minimalizują koszty transakcyjne18.

Praktyka parlamentaryzmu wydaje się odbiegać od ww. poglądu, który został

zaatakowany przez innego przedstawiciela neoinstytucjonalizmu Olsona. Autor ten słusznie

zwraca uwagę, ze w procesach politycznych nie wszystkie interesy mogą być jednakowo

reprezentowane. Zwykle na scenie politycznej przewagę wykorzystują małe, zwarte, dobrze

16 O. A. Kruger, The Political Economy of the Rent-Seeking Society, „The American Economic Review”, !974, vol. 64. 17 Zob. J. M. Buchanan, R. D. Tollison, G. Tullock, Toward a Theory of the Rent – Seeking, Texas A&M University Press, College Station,Tex, 1980. 18 D. Nord, Three Approaches to the Study of Institutions, w: Neoclassical Political Economy. The Analysis of rent –Seeking and DUP Activities, ed. By David C. Colander, „Ballinger Publishing Company” 1984.

10

zorganizowane grupy, które są w stanie wymusić rent seeking kosztem grup większych,

amorficznych gorzej radzących sobie z problemem gapowicza19.

W teorii wyboru publicznego zwraca się równieŜ uwagę, Ŝe rynek polityczny

charakteryzuje się równieŜ asymetrią informacji z powodu tzw. racjonalnej ignorancji

wyborców. Twierdzenie to wynika z przekonania, Ŝe jednostki są równieŜ racjonalne w

swoich wzajemnych stosunkach z rządem podobnie jak w sferze ekonomicznej. W tym

podejściu rząd jest traktowany jako instytucja poprzez którą jednostki realizują swoje cele

ekonomiczne za pomocą polityki. Podkreśla się takŜe, Ŝe niesprawności rynków politycznych

wiąŜą się równieŜ z wysokimi barierami wejścia obok ogromnych kosztów transakcyjnych

redystrybucji związanych z następstwami pogoni za rentą korzyści.

Uwzględnienie w teorii kosztów transakcyjnych skutków zjawiska pogoni za rentą

dowiodło, Ŝe rynek polityczny generuje społeczne koszty wielokrotnie większe niŜ straty z

tytułu zakłóconej alokacji zasobów spowodowane niesprawnościami rynku pozbawionego

ingerencji państwa. Rodzi się zatem pytanie jak rozwiązać problem niesprawiedliwego

podziału charakterystycznego dla faktycznych rynków skoro alternatywne dla rynku

narzędzia redystrybucji są tak kosztowne. Ekonomia neoklasyczna jak równieŜ

wyprowadzona z jej paradygmatów teoria dobrobytu dowodzą, ze istnienie konkurencji, jest

warunkiem spełnienia przez państwo zasadniczych funkcji do jakich zostało ono powołane.

Nie jest to wniosek zaskakujący. w świetle załoŜeń natury człowieka, jako indywiduum

maksymalizującego własną korzyść.

Teoretycy public choice dowodzą, Ŝe rynek dóbr publicznych, w tym przypadku

racjonalnego ekonomicznie i sprawiedliwego ustawodawstwa składającego się na rządy praw,

charakteryzuje się uczestnictwem w akcie wyborczym podmiotów szczególnie

zainteresowanych daną regulacją prawną jak równieŜ podmiotów nie posiadających ściśle

określonych preferencji. PrzewaŜająca większość uczestników rynku politycznego nie

dysponuje odpowiednią wiedzą oraz odpowiednimi zasobami informacyjnymi. Wobec

małego prawdopodobieństwa wpływu pojedynczego wyborcy na wynik wyborczy oraz

niewspółmiernie wysokich kosztów pozyskiwania, selekcji i analizy informacji zasadna jest w

kategorii rachunku ekonomicznego „racjonalna ignorancja” aktu wyborczego. Zatem wysokie

koszty gromadzenia informacji, złudne przeświadczenia o lepszym poinformowaniu

uczestników rynku politycznego niŜ jest to moŜliwe w praktyce oraz brak moŜliwości

wyeliminowania niepewności w procesie publicznego wyboru najlepszego wariantu

19 Za. M. Raczyński, Konkurencja, monopol a nierówności społeczne, w: Nierówności społeczne a wzrost gospodarczy pod redakcją M. G. Woźniaka, UR, Katedra Teorii Ekonomii, Rzeszów 2003, s. 116

11

instytucjonalnego20 są źródłem błędnych decyzji z punktu widzenia kryteriów efektywności

ekonomicznej i (lub) społecznej.

Asymetria informacji wypiera z rynku politycznego demokrację bezpośrednią i sprzyja

działaniu rozmaitych grup interesu o zróŜnicowanej sile politycznej. Jej rezultatem są m.in.

wzrost liczy grup nacisków wraz ze wzrostem ingerencji państwa i niedoskonałe prawo.

Zdaniem J. M. Buchanana niedoskonałość prawa jest jedynie bezpośrednią przyczyną, która

uniemoŜliwia maksymalizowanie funkcji dobrobytu społecznego. W praktyce jest on bowiem

realizowany za pośrednictwem interesów grup lobbystycznych postrzegających interes

publiczny poprzez własne akty percepcji dobrobytu i korzyści własnych21. Natomiast

olbrzymia większość wyborców i konsumentów wobec braku odpowiednich informacji i

wiedzy nie dostrzega konsekwencji zmian instytucjonalnych nawet w odniesieniu do swoich

korzyści prywatnych. Przyczyna pierwotna tkwi jednak w asymetrii informacji. Zatem

porządek konkurencyjny jest koniecznym, lecz nie wystarczającym warunkiem sprawnego

funkcjonowania demokracji. Jej niedostatki mogą łagodzić kultura polityczna i tradycyjne,

utrwalane na płaszczyźnie wielopokoleniowej wartości aksjologiczne. WaŜną w tym

względzie funkcję spełnić moŜe edukacja i wychowanie prowadzone za pośrednictwem

organizacji rządowych, samorządowych i sektora pozarządowego.

Nie jest moŜliwe ograniczanie ujemnych następstw pogoni za rentą i

oportunistycznych zachowań bez redukowania przedsięwzięć interwencyjnych państwa i

ograniczania ich do dbałości o tworzenie przejrzystych, prostych, ogólnie zrozumiałych reguł

prawnych i jednoznacznie określonych praw własności. Ład instytucjonalny musi

gwarantować moŜliwość realnego egzekwowania przez obywateli odpowiedzialności

personalnej funkcjonariuszy organów rządowych i samorządowych za tworzenie norm

sprzyjających asymetrii informacji, nie podejmowanie działań dla jej ograniczenia,

ekonomiczne i społeczne konsekwencje oportunizmu i pogoni za rentą wykreowanego przez

wadliwe prawo. KaŜdy akt prawny powinien być zatem weryfikowany pod tym kątem juŜ na

etapie legislacji.

Istotnym kierunkiem weryfikacji reguł gry określonych za pomocą norm

zewnętrznych powinny być ich skutki dla ograniczania asymetrii, niekompletności

moŜliwości zafałszowania i blokowania dostępu do informacji. Inicjatywy obywateli w tym

względzie powinny być promowane przez prawo i z mocy prawa uznane jako dobro

publiczne podlegające promowaniu przez państwo. Ekonomia informacji dowodzi, Ŝe

20 J.M. Buchanan, Finanse publiczne w warunkach demokracji, PWN, Warszawa 1992. 21 J.M. Buchanan, G. Tullock, The Calculas of Contest, University of Michigan Press, 1962.

12

poprawienie regulacji rynkowej ma sens tylko wówczas, jeśli działania te poprawiają jakość

informacji.

Problem jakości informacji ma znaczenie nie tylko na płaszczyźnie

mikroekonomicznej i gospodarki krajowej, kiedy przedmiotem badań są transakcje i

kontrakty oraz skutki rozmaitego charakteru powiązań wewnątrz organizacji i między

organizacjami w postaci zróŜnicowanego poziomu kosztów transakcyjnych wynikających z

oportunizmu czy pogoni za rentą.

Asymetria informacji i zła jej jakość rodzi nowe problemy w warunkach globalnej

regulacji opartych na paradygmacie ekonomii neoklasycznej. Problematyce tej wiele miejsca

poświęca J. Stiglitz22. Jego zdaniem twierdzenie ekonomii klasycznej, głoszące Ŝe

konkurencyjność rynków jest wystarczającym warunkiem efektywnej alokacji zasobów i

maksymalizacji dobrobytu nie odpowiada faktom gdyŜ jest wywiedzione z załoŜenia braku

kosztów pozyskiwania informacji. Występujące w praktyce wysokie koszty pozyskiwania

informacji są źródłem asymetrii informacji co implikuje cały szereg problemów na linii relacji

mocodawca-pełnomocnik, które uniemoŜliwi ą oddzielenie kwestii sprawiedliwości i

efektywności.

Endogeniczny charakter informacji oznacza jej niedoskonałość /ryzyko jej

zafałszowania, niekompletność i opóźnienia a w konsekwencji asymetryczność/ a tym samym

błędy alokacyjne i dystrybucyjne rynków wymagające ingerencji państwa. Niestety próby

ograniczenia niesprawności rynku związanych z niesprawiedliwym podziałem za pomocą

ingerencji państwa rodzą szereg problemów. Wynikają one między innymi z wykreowanego

tym interwencjonizmem oportunizmu czy pogoni za rentą, które skutkują obniŜeniem

produktywności mikroekonomicznej i globalnej. Jeśli zaś państwo podejmuje działania

zmierzające do minimalizacji tych zjawisk pojawiają się dodatkowe koszty transakcyjne. Z

teorii informacji wynika, Ŝe skuteczne działania na rzecz ograniczania oportunizmu wiąŜą się

usuwaniem przypadków asymetrii informacji i minimalizowaniem interwencjonizmu

ekonomicznego państwa.

Problem maksymalizacji dobrobytu społecznego przy występujących w praktyce

ograniczeniach informacji jest zdaniem J. E. Stiglitza podobny do problemu maksymalizacji

zysku przez monopolistę w warunkach ograniczonej informacji. Oznacza to, ze nie jest

moŜliwe ustalenie efektywnej w sensie kryterium Pareta struktury opodatkowania. Nie jest

równieŜ skuteczna ingerencja państwa dla ograniczenia skutków szoków potaŜowych. Np.

22 Zob. np. J. E. Stiglitz, Globalizacja, PWN, 2004, i tego autora, Informacja i zmiana paradygmatu w ekonomii, „Gospodarka Narodowa” 2004, nr 3 – 4.

13

przedsiębiorstwa, które zbankrutowały przy wysokich stopach procentowych pozostają w

stanie upadłości gdy stopy te zostaną zredukowane. Ryzyko produkcyjne jako następstwo

asymetrii informacji rodzi skutki po stronie podaŜy i popytu co oznacza trwanie w czasie

procesów dostosowawczych spowodowanych asymetrią informacji. W rezultacie szok

podaŜowy musi się wiązać ze zjawiskiem histerezy.

W krajach słabiej rozwiniętych rynki z reguły muszą się charakteryzować większymi

niesprawnościami gdyŜ występują tam większe niedoskonałości informacji związane

chociaŜby z wiedzą jako szczególną formą informacji. Rozwój nie jest jedynie rezultatem

wzrostu zasobów kapitału i redukcji niesprawności polityki i reguł gry ekonomicznej. Rozwój

wynika ze zmian preferencji, postaw, akceptacji zmian i porzucenia tradycyjnych sposobów

myślenia. Asymetria wiedzy jest zatem bardzo waŜnym źródłem niepowodzenia procesu

transformacji w niektórych krajach posocjalistycznych realizowanego według scenariuszy

MFW. Szczególne miejsce mają tu kwestie dobrego nadzoru właścicielskiego zaniedbane w

procesie prywatyzacji. Zaniedbania w tym względzie uruchomiły nowe obszary pogoni za

rentą, które prowadziły do przechwytywania najbardziej atrakcyjnych aktywów i niszczenia

majątku, wypierając równocześnie ekonomiczne podstawy pomnaŜania bogactwa23.

5. Wnioski pod adresem kapitalizmu globalnego

Ład instytucjonalny globalnego kapitalizmu opiera się na milczącym załoŜeniu, Ŝe

istnieją uniwersalne wzory działań oraz teorie naukowe odwołujące się do utylitaryzmu i

indywidualizmu metodologicznego, które stanowią gotową podstawę do sukcesu

ekonomicznego. Wzory te mogą być podstawą zmian instytucjonalnych. Niestety świat realny

nie moŜe być tak łatwo konstruowany przez idee. Zmiany systemowe są bowiem funkcją

zderzenia się w praktyce niejednorodnych logik działania ludzi, wypływających z

róŜnorodności ich własnych doświadczeń, a w ślad za tym ograniczeń poznawczych,

informacyjnych i aksjologicznych. Inaczej rzez ujmując nie wolno tu pomijać wiedzy

idiosynkretycznej, utrwalonych schematów myślenia i działania, których nie sposób zmienić

na mocy hierarchicznych procedur nawet w skali jednego pokolenia. Nie naleŜy się zatem

dziwić, Ŝe owoce podobnych zmian systemowych w róŜnym miejscu i czasie mogą być

zasadniczo odmienne, i zwykle będą odbiegać od zakładanych przez projektodawców.

23 J. E. Stiglitz, Whither Reform? Ten years of the transition, w: B Pleskovic, J. E. Stiglitz (red.), Procedings of the annual bank conference on development economics, 1999, Washington DC, World Bank, 2000, s. 27-56.

14

Przykład Polski dowodzi, Ŝe promowane przez państwo mechanizmy proceduralnej

demokracji i spontanicznego porządku mogą nawet prowadzić do nomenklaturowego,

mafijnego kapitalizmu funkcjonującego w ramach instytucji naruszających postulowane

przez te idee reguły konkurencyjnego porządku i nieprzezroczystego prawa,

Globalizacja podporządkowuje rozwiązania instytucjonalne systemu ekonomicznego

przekonaniom, Ŝe przyszłość ludzkości zaleŜy od technologii. Gospodarka oparta na wiedzy

potrzebuje technocentrycznej i technotronicznej ideologii. Do rangi najwaŜniejszych wartości

urasta w niej spontaniczność i twórczość. Wszystko powinno być twórcze, wszystkiego

trzeba doświadczyć samemu i z tych doświadczeń wyprowadzić własną hierarchię sądów i

sposobów postępowania. Powszechnie obowiązujące normy i wartości duchowe stają się w tej

ideologii balastem, hamulcem ekspansji hedonistycznych potrzeb, indywidualistycznej, czyli

zredukowanej do własnej korzyści motywacji i narcystycznych postaw. W ich miejsce

pojawia się eksperymentowanie w dziedzinie aksjologicznej i moralnej, które rzekomo ma

uczynić indywiduum bycie twórcą sensu swojego Ŝycia. W praktyce jednostka ludzka traci

busolę wskazującą na trwałe normy i wartości absolutne. W rezultacie olbrzymia większość

ludzi, a nawet całe grupy społeczne i narodowe mają problemy z myślowym

uporządkowaniem tych wzorców, ustaleniem relacji miedzy nimi, zrozumieniem ich

celowości oraz skutków społecznych i jednostkowych.

W tym kontekście rodzą się obawy o skutki komercjalizacji sfery duchowej. Powstaje

problem czy pozostawić ją tylko Ŝywiołowym rynkom, czy teŜ chronić je za pomocą

instytucjonalnych i organizacyjnych wysiłków państwa. F. Fukuyama jest zdana, Ŝe Ŝadne

instytucjonalne czy organizacyjne rozwiązania nie są w tej sprawie potrzebne, gdyŜ juŜ

rozpoczął się samorzutny i oddolny proces rekonstrukcji norm moralnych24. Wydaje się

jednak, Ŝe spontaniczne odbudowywanie norm moralnych musi się opierać na współpracy,

wzajemnej lojalności i solidarności. Oddolna aktywność wartościotwórcza ukierunkowana na

dobro wspólne jest pierwszym impulsem. Rodzącej się w ten sposób odnowie moralnej musi

sprzyjać prawo. Wysokie standardy moralne są współcześnie jednym z fundamentalnych

źródeł tworzenia dobrobytu, gdyŜ są podstawą redukcji kosztów wynikających z obecności

zaufania, głównego składnika kapitału społecznego. Natomiast ubytek zaufania społecznego

rodzi dodatkowe koszy związane z koniecznością uruchomienia biurokratycznych procedur i

funkcjonowaniem instytucji ochrony przed moŜliwym wiarołomstwem.

24 Zob. F. Fukuyama, Zaufanie. Kapitał społeczny a droga do dobrobytu, Warszawa - Wrocław 1997.

15

Globalizacja liberalizacji i stylów Ŝycia oznacza próbę kanalizowania sprzeczności

między rozwojem materialnym i duchowym poprzez komercjalizację sfery duchowej i

traktowanie dóbr duchowych, tak jak innych towarów słuŜących pomnaŜaniu zysków i

podnoszeniu konkurencyjności wielkich przedsiębiorstw i gospodarek krajowych. Niestety

grozi to odarciem człowieka z godności zakorzenionej cywilizacyjnie w kulturze i religii

odpowiadającej tej godności egzystencji. Na tym tle wyłania się spór o przetrwanie

cywilizacyjne i koegzystencję róŜnorodności kulturowej w zglobalizowanym kapitalizmie.

NaleŜy zauwaŜyć, Ŝe, ogromna łatwość transferów dóbr kultury, oświaty i nauki za

pomocą technologii informatyczno-telekomunikacyjnych prowadzi do ekspansji rynku dóbr

symbolicznych, idei i wartości aksjologicznych. Globalizacja kultury wiąŜe się równieŜ z

globalizacją jej róŜnorodności. Rozwój technologii informatyczno-telekomunikacyjnych

oznacza zatem niezwykłą ekspansję i powszechną dostępność róŜnorodności wartości

duchowych i dóbr symbolicznych. Wbrew pozorom to poszerzanie wyboru oznacza

egzystencję w świecie szumu informacyjnego idei i symboli.

Bez układu odniesienia ludzie tracą zdolność rozumnego i racjonalnego wyboru

komunikacji symbolicznej. Prowadzi to do utraty poczucia bezpieczeństwa i zaufania,

Wyłania się stąd problem dziedziczenia kultury i ochrony pluralizacji. PowyŜszych kwestii

nie sposób rozwiązać bez instytucjonalnej pomocniczości państwa wobec odbiorcy. Powstaje

równieŜ problem na ile przydatny i funkcjonalny jest obecny system ochrony własności

intelektualnej i dóbr kultury i jakie powinny być jej granice. Instytucjonalizacja ochrony

własności intelektualnej i dóbr kultury jest jednym z istotnych czynników bądź barier

innowacyjności gospodarki i społeczeństwa w zaleŜności od przyjętych rozwiązań w tym

zakresie, zasięgu przedmiotowego, podmiotowego, czasowego i innych jej warunków.

Zasadność badań ekonomicznej strefy egzystencji ludzkiej w kontekście jej sprzęŜeń z

instytucjami porządku ekonomicznego, ale takŜe porządku społecznego, politycznego i

etycznego jest palącą potrzebą wypływającą z globalizacji i transformacji, jako rewolucyjnej

zmiany instytucjonalnej, W tych warunkach czasu i miejsca, gdzie problem kryzysu państwa

demokratycznego, społecznego i moralnego i ekonomicznego jest szczególnie obecny w

powszechnej świadomości, o czym łatwo się zorientować na podstawie opinii społecznej.

Choć postrzeganie procesu zmian systemowych – urynkowienia, demokratyzacji, integracji i

globalizacji - przez pryzmat kryzysu jest jednostronne, nie wydaje się zaskakujące,

zwaŜywszy na szeroki zakres dolegliwości i konsekwencji tych kryzysów w zakresie

poszerzania się sfery ubóstwa, wykluczenia marginalizacji i zróŜnicowań majątkowo-

dochodowych.

16

Świadomość słabych stron zmian w porządku społeczno-ekonomicznym oraz

przewidywanych ich konsekwencji w zakresie ekonomiczności i sprawiedliwości jest

bodźcem do szukania sposobów ich eliminacji. Tak samo naleŜy patrzeć na ostrzeŜenia

formułowane przez krytyków kapitalizmu globalnego, którego słabości nie sposób opisać

językiem ekonomii ortodoksyjnej. Dla jej wyznawców normy prawne, kultury i religia są w

najlepszym razie nie spręŜonymi ze sobą datami zasadniczymi, zaś determinantą przetrwania

podmiotu gospodarczego i rozwoju ekonomicznego są innowacje technologiczne i porządek

konkurencyjny upowszechniający jednowymiarowe indywidua motywowane wyłącznie

maksymalizowaniem mierzalnych na rynku korzyści własnych.

6. Skutki zredukowanej percepcji natury ludzkiej dla ładu instytucjonalnego

Wyznawcy paradygmatów neoklasycznej ekonomii mają rację przyjmując, Ŝe

racjonalność ekonomiczna jest wpisana w relacje człowieka i środowiska w którym on Ŝyje.

Jedynie porządek konkurencyjny czyli ład instytucjonalny oparty na ochronie wolności

wyboru jednostki i własności prywatnej umoŜliwia uobecnienie ekonomiczności w

działaniach ludzkich w stopniu najwyŜszym. JednakŜe postulat maksymalizacji korzyści

własnej nie wyczerpuje w całości postulatu maksymalizacji tej korzyści we wszystkich

wymiarach egzystencji ludzkiej. Holistyczne ujęcie tej idei oznacza, ze idzie tu o realizowanie

potencjału ludzkiego Ŝycia.

Ekonomia klasyczna i wywodzące się z niej kierunki liberalne nowoczesnej ekonomii

abstrahują od faktu, Ŝe człowiek jest istotą wielowymiarową. Jego egzystencja występuje

równocześnie w następujących sferach: ciała, ducha, wiedzy, techniki, konsumpcji, ekonomii,

polityki i społecznej25. Dziś wiadomo, Ŝe Ŝadna z tych sfer nie istnieje samoistnie, zaś

wszystkie są ze sobą wzajemnie sprzęŜone. Oznacza to, Ŝe reguły zachowania ludzi w sferze

ekonomii nie powinny być diagnozowane jako byt samoistny gdyŜ są równieŜ zaleŜne, rzecz

jasna w róŜnym stopniu, od instytucji właściwych dla pozostałych sfer egzystencji ludzkiej.

Zmiany instytucjonalne w sferze ekonomii mogą zatem być inicjowane transformacją

instytucjonalną w innych sferach.

Nowoczesna ekonomia neoklasyczna antycypuje utylitarystyczny model natury

ludzkiej zakładający, Ŝe ludzie są racjonalni i dąŜą do maksymalizacji uŜyteczności – jakichś

nierozróŜnialnych jednostek których hierarchia pilności jest zredukowana do intensywności

prostych uczuć przyjemności i przykrości. Jedyna znaną im miarą tych uczuć jest wartość

25 Zob. M. Horx, Die acht Spahrender Zukunft, Wien-München 2002, str. 48 – 51.

17

rynkowa określona na podstawie relacji podaŜy i popytu tj. kategorii relatywizujących

preferencje konsumentów względem ekonomicznej efektywności. Co nie jest efektywne

ekonomicznie nie posiada znaczenia. Ten metodologiczny zabieg zatrzaśnięcia „kotary

niewiedzy” sytuuje podmioty gospodarcze jako byty autonomiczne, którym nic nie wiadomo

o upodobaniach, talentach i zainteresowaniach, ani o tym jaką społeczną lub ekonomiczną

pozycję przyjdzie im zajmować lub w jakim społeczeństwie przyjdzie im Ŝyć.

Brak rozróŜnienia rodzajów przyjemności zaowocował elegancką prostotą modeli i

teorii ekonomicznych głównego nurtu. Tworzy równieŜ złudne przekonanie Ŝe etyka jest

nauką posiadającą jasne reguły optymalizacji. Proces wywodzenia wartości dobra i zła nie jest

jednak u swoich podstaw racjonalny, poniewaŜ jego źródłem są róŜnorodne uczucia i emocje

nie poddające się precyzyjnym sposobom pomiaru umoŜliwiającym rzetelne porównania.

Subiektywny charakter emocji sprawia, ze uwzględniając wymiar etyczny natury

ludzkiej naleŜy nieć na uwadze asymetrię informacji, róŜnicę w celach, róŜnorodność w

podejściu do aksjologicznego ryzyka zmian instytucjonalnych i brak skłonności do

oportunizmu w sferze wartości etycznych. Mając zatem na uwadze wielowymiarowość

egzystencji ludzkiej, zwłaszcza wymiar etyczny bytu ludzkiego nie moŜna abstrahować w

procesie gospodarczym od problemu relacji między ekonomicznością i sprawiedliwością.

7. Czy moŜliwe jest godzenie efektywności i sprawiedliwości

Naturalnym dąŜeniem ludzkim w podejściu holistycznym nie moŜe pozostać jedynie

mierzalna w kategoriach rynkowych wartość, czyli korzyść własna, jest nim natomiast

minimalizowanie ryzyka przetrwania i zapewnienie jakości Ŝycia odpowiadającej wszystkim

wymiarom bytu ludzkiego, Tak pojmowana funkcja celu ludzkiej egzystencji wpisuje w jej

naturalne, gdyŜ wynikające z niezbywalnej sfery duchowej, dąŜenie do sprawiedliwego

porządku społecznego. Oznacza to, Ŝe sprawiedliwość jest wpisana w egzystencję gatunku

ludzkiego. Jej zasadniczą funkcją z punktu widzenia własnej korzyści jest minimalizacja

ryzyka przetrwania. Nie ma tu znaczenia fakt, Ŝe świadomość ryzyka, przetrwania moŜe być

nieobecna w świadomości niektórych ludzi np. młodocianych czy ludzi sukcesu.

Postrzeganie człowieka w ślad za ortodoksyjnym myśleniem ekonomicznym przez

pryzmat korzyści własnej i budowanie ładu instytucjonalnego z perspektywy tak pojmowanej

natury ludzkiej jest nie odpowiadającym powszechnym odczuciom redukcjonizmem,

sprzecznym z faktami, a nawet z paradygmatem korzyści własnej, gdyŜ pomijającym

świadomość ryzyka przetrwania. Taki redukcjonizm natury ludzkiej oznacza sztuczne

tworzenie asymetrycznej logiki myślenia na niekorzyść dąŜeń ludzkich do sprawiedliwości.

18

Gdyby nawet tej asymetrii nie było budowanie ładu instytucjonalnego jedynie na podstawie

utylitarystycznej wiary, aby zaspokajać potrzeby i interesy26 rodzi pytanie o ich pilność oraz o

sprawiedliwość. Skoro zatem istnieje bliski związek miedzy naturą ludzką a pojmowaniem

przez ludzi sprawiedliwości, moralności i praw z nich wypływających, ład instytucjonalny nie

moŜe tego pomijać.

W podejściu liberalnym wolność obywatelska i gospodarcza jest fundamentalnym i

zasadniczo wystarczającym warunkiem sukcesu Ŝyciowego jednostki ludzkiej. Zadaniem ładu

instytucjonalnego jest zatem ochrona i umocnienie tych wolności. Rozwiązania

podstawowego dylematu sprawnego ładu instytucjonalnego podejmowało się wielu

myślicieli. Pozostały one jednak zawsze utopiami. Spójną próbę pogodzenia sprawiedliwości

i konkurencyjnego porządku opartego na maksymalizowaniu indywidualnej korzyści własnej

przedstawił J. Rawls27.

System ekonomiczny jest dla Rawlsa nie tylko zespołem instytucji słuŜących

zaspokojeniu istniejących potrzeb i pragnień lecz takŜe sposobem kreowania i modelowania

pragnień przyszłych. Oznacza to, Ŝe sprawiedliwość pojmowana przez niego jako

bezstronność jest moŜliwa w praktyce społecznej jeśli zostanie zabezpieczona ładem

instytucjonalnym ustalonym w drodze konsensusu społecznego, nie tylko na podstawie racji

ekonomicznych, lecz równieŜ moralnych i politycznych. Zatem wybór instytucji

ekonomicznych wiąŜe się z poglądem na człowiecze dobro. Zdaniem Rawlsa pragnienie

sprawiedliwego działania i pragnienie wyraŜenia ludzkiej natury jako wolnych osób

moralnych jest w praktyce tym samym pragnieniem28 gdyŜ działanie oparte na przymusie

zasad sprawiedliwości wyraŜa wolność człowieka od przypadłości i przypadkowości. Skoro

zatem naturze ludzkiej przypisane jest dąŜenie do wolności musi być równocześnie tej naturze

przypisane dąŜenie do sprawiedliwości, dzięki której redukowana jest przypadłość i

przypadkowość. Oznacza to, Ŝe jednym z fundamentalnych warunków redukcji skłonności

ludzi do oportunizmu powinien być taki ład instytucjonalny, który spełnia powszechnie

uznane kryteria sprawiedliwości. Praktycznymi wyznacznikami sprawiedliwości

międzypokoleniowej są minimum socjalne i rozsądna stopa oszczędzania, jeśli wywiedzione

zostaną z następujących zasad:

26 J. Bentham określił stwierdzenie zawarte w Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela „nonsensem do kwadratu”, zaś odkrywca DNA, laureat Nagrody Nobla J. Watson mówienie o prawach nazywa urojeniami, radzi pozostawić mówienie o prawach twórcom filmów i podobnych dzieł kultury. Zob. F. Fukuyama, Koniec człowieka, Wyd. Znak, Kraków 2004, s. 143-145. 27 J. Rawlś, Teoria sprawiedliwości, PWN, Warszawa 1994. 28 J. Rawls, j.w., s. 772.

19

- pierwszeństwa wolności, czyli absolutnej niedopuszczalności przymuszania ludzi do

czegokolwiek innego niŜ dla dobra wolności. Z tej zasady wypływa obowiązek

tworzenia reguł zabezpieczających równość szans i moŜliwości.

- dyferencji zysków z największą korzyścią dla najmniej uprzywilejowanych i przy

zachowaniu otwartości pozycji i urzędów dla wszystkich. Zasada ta określa

obowiązujący sposób postępowania państwa dla zagwarantowania równości szans i

moŜliwości.

- zasady minimaxu czyli maksymalizacji społecznego minimum, w długofalowej

perspektywie obejmującej takŜe przyszłe pokolenia.

Sprawiedliwość wywiedziona z bezstronności nie moŜe się zatem ograniczyć do

równości szans. Jej koniecznym dopełnieniem jest równość moŜliwości. Wolna gra sił

rynkowych musi być zatem korygowana przez zespół instytucji powołanych w wyniku

kontraktu społecznego nie tylko w celu umocnienia konkurencyjnego porządku lecz przede

wszystkim ze względu na naturalne pragnienia wolnych osób moralnych.

Problem polega na tym, ze człowiek zniewolony oportunizmem jest rozdarty

wewnętrznie. Jego doświadczeniem jest brak wiary w moŜliwość sprawiedliwego ładu

instytucjonalnego, który determinuje niską skłonność do poszukiwania takiej alternatywy. Z

doświadczenia oportunizmu wyłania się równieŜ niepewność co do szans realizacji własnych

wartości, uzyskania tych wartości i wysoki stopień ryzyka zaniechania hazardu moralnego

uprawianego za pomocą oportunistycznych zachowań. Jak zauwaŜa Williamson „szlachetne

formy organizacyjne zakładające wiarygodność czyli oparte na nieoportunistycznych

zasadach – stają się zatem niezdolne do istnienia wskutek inwazji niekontrolowanych i

bezkarnych oportunistów”29.

Rodzi się zatem pytanie jak przerwać ten niekorzystny i ekonomicznie naganny

moralnie mechanizm deprecjacji kapitału zaufania społecznego, który w ostatecznym

rezultacie pogarsza jakość Ŝycia, sprzyja nierównościom społecznym i zmniejsza dynamikę

rozwoju gospodarczego.

Nowy kontrakt społeczny musi się rodzić w niekorzystnym otoczeniu

instytucjonalnym wynikającym z utrwalonych schematów myślenia, działania,

obyczajowości. W odniesieniu do sytuacji pierwotnej określonej przez Rawlsa przez kurtynę

niewiedzy, w której nie wiadomo nam nic o naszych upodobaniach, talentach i

zainteresowaniach, ani o tym, jaką społeczną lub ekonomiczną pozycję przyjdzie nam

29 Zob. O. E. Williamson, Ekonomiczne instytucje kapitalizmu, PWN, Warszawa 1998, s. 77..

20

zajmować lub w jakim społeczeństwie przyjdzie nam Ŝyć (co odpowiada metodologicznemu

ograniczeniu poznawczemu narzuconemu przez indywidualizm i utylitaryzm ekonomii

klasycznej) moŜliwe jest ustalenie zasad sprawiedliwości pojmowanej jako bezstronność.

Tworzenie instytucji gwarantujących realizowanie sprawiedliwości jako bezstronności

wymaga zatem ustalenia tzw. stanu pierwotnego człowieka usytuowanego za „kurtyną

niewiedzy’, określania odpowiednich dla niego zasad sprawiedliwości oraz stopniowego

uchylania kurtyny niewiedzy. Sprawiedliwa konstytucja jest początkiem tego procesu. W

długotrwałym procesie kolejnych faz uchylania kurtyny niewiedzy pojawiają się:

sprawiedliwe ustawodawstwo, polityka państwa opiekuńczego a ukoronowaniem tego

procesu jest całościowy obraz zasad sprawiedliwości do Ŝycia publicznego, moŜliwy

wówczas, gdy całkowicie zostanie uchylona kurtyna niewiedzy.

Patrząc na proces uchylania kurtyny niewiedzy z perspektywy teorii agencji i rozwoju

ekonomii informacji tworzonej równieŜ przez wybitnych przedstawicieli

neoinstytucjonalizmu, problemami fundamentalnymi, które powinien się rozwiązać porządek

społeczno-ekonomiczny zmierzający do pogodzenia efektywności ekonomicznej z

moŜliwymi do zaakceptowania nierównościami społecznymi nie burzącymi ekonomiczności

są: dostęp do informacji i działania na rzecz ograniczenia asymetrii informacji.

8. ZastrzeŜenia natury religijnej

Naczelnym imperatywem chrześcijańskim odnośnie natury lidzkiej jest równa godność

wszystkich istot ludzkich niezaleŜnie od ich pozycji społecznej wywiedziona z przekonania,

Ŝe człowiek został stworzony na obraz Boga co implikuje jego naturalne dąŜenie do dobra

moralnego, wolną wolę i zaufanie wobec celowości zasad moralnych wywiedzionych z

wiary w doskonałość natury boskiej i celowość porządku naturalnego.

Religia wyraŜa prawdy moralne zwolenników liberalizmu i równości. Nie jest zatem

oczywiste, czy postulowany przez liberalny egalitaryzm równy szacunek dla wszystkich istot

ludzkich wypływa z naukowego rozumienia świata, czy tez jest kwestią wiary.

Zatem pogląd głoszący, Ŝe wraz z upowszechnianiem świadomości naukowej w wyniku

postępu edukacji i rozwoju materialnego wyparta zostanie religijna świadomość oparta na

wierze jest naduŜyciem ideologicznym wypływającym z nadmiernego redukcjonizmu i

naiwnej wiary, Ŝe realizowanie potencjału ludzkiego Ŝycia w wymiarze jednostkowym czy

nawet społecznym zakończy się sukcesem. Ład instytucjonalny nowoczesnej demokracji

powinien zatem okazać większą tolerancję wobec przekonań religijnych niŜ jest to

21

obserwowane w doświadczeniach demokracji zachodnioeuropejskiej i kapitalizmu

globalnego, dla których moralność staje się dobrem transakcyjnym polegającym na

wymyślaniu zasad słuŜących zaspakajaniu jednostkowych upodobań, preferencji oraz

pragnień.

Istnieje wiele powodów, aby z pokorą odnosić się do naturalnego porządku świata i

nie Ŝywić złudzeń, Ŝe ludzie z łatwością mogą go poprawiać zorganizowanymi odgórnymi

interwencjami. Autonomiczne procesy oddolne mogą się realizować metodą prób i błędów,

lecz obowiązuje tu bezlitosna logika przystosowawcza upowszechniająca sprawniejsze

działania z punktu widzenia całej złoŜoności natury ludzkiej, specyfiki doświadczenia i

środowiska w którym funkcjonują ludzie. Wynika stąd nadrzędność norm wewnętrznych,

nieformalnych, które są filtrem dla norm zewnętrznych, formalnych.

9. Wnioski dla Polski

Niezbędnymi składnikami ładu instytucjonalnego zdolnymi do równowaŜenia konfliktów

między interesami organów państwa i jednostkowymi są sprawne instytucje społeczeństwa

obywatelskiego. Tworzą je instytucje gwarantujące rządy praw a nie rządy większości, za

pomocą których obywatele mogliby dochodzić swoich praw, instytucje chroniące prawa

obywateli i prawa mniejszości przed tyranią większości, biurokracji państwowej i

samorządowej. Barierą w budowie społeczeństwa obywatelskiego jest wysoki zakres

marginalizacji i wykluczenia spowodowany niesprawiedliwymi nierównościami społecznymi

i niską względną zamoŜnością społeczną. Warunkiem formowania się i przetrwania

społeczeństwa obywatelskiego są zatem względna zamoŜność ogółu obywateli i niski zakres

ubóstwa.

Liberalizm ekonomiczny, zwłaszcza w skrajnych jego postaciach, nie jest

wystarczającą podstawą projekcji instytucji społeczeństwa obywatelskiego. Instytucjonalnym

warunkiem formowania się społeczeństwa obywatelskiego są szerokie i łatwe do

egzekwowania uprawnienia obywatelskie do kontroli organów państwa. Mogą temu słuŜyć:

jawność i pełna odpowiedzialność organów władzy za prowadzoną politykę na podstawie

jasno i przejrzyście sprecyzowanych kryteriów, łatwo egzekwowalne referendalne prawa

obywatelskie do zawetowania uchwalonych ustaw i poddawania pod głosowanie własnych

propozycji. Jedność praw i odpowiedzialności jest koniecznym składnikiem rządów praw, te

zaś są konieczne dlatego, Ŝe politycy świadomi niedostatków ekonomicznych modeli

róŜnych teorii zwykle popełniają błędy polegające na niespójności wdraŜanych do praktyki

rozwiązań instytucjonalnych porządku ekonomicznego wynikające z niedostatecznego

22

rozumienia teorii. RóŜnorodność teorii ułatwia im równieŜ wykorzystywanie nauki dla

realizacji partykularnych interesów partii politycznych, poszczególnych polityków i róŜnych

grup nacisku.

Ład instytucjonalny w Polsce jest teŜ produktem zmian zachodzących w globalnym

kapitalizmie, zwłaszcza zaś w UE, która cierpi na nadmiar regulacji umoŜliwiających

ingerencję pozarynkowych biurokratycznych struktur powiększających skalę i zakres zjawisk

oportunizmu i pogoni za rentą a w związku z tym równieŜ podwyŜszających poziom kosztów

transakcyjnych tej koordynacji. Jednocześnie system ekonomiczny jest obciąŜony

dodatkowymi kosztami transakcyjnymi, które wynikają z posocjalistycznego dziedzictwa

wszechogarniającego oportunizmu, braku szacunku dla prawa oraz w dalszym ciągu

niedookreślonych przez prawo wielu obowiązków organów państwa i samorządu

terytorialnego. Wobec ww. zaszłości oraz słabości instytucji społeczeństwa obywatelskiego,

demokratyczne instytucje i niedostateczna przejrzystość praw są wykorzystywane przez

administrację państwową i samorządową jako parawan oportunistycznych zachowań,

uchylania się od zaciągniętych wobec społeczeństwa zobowiązań i uprawiania wynikających

z potrzeby dbałości jego organów o poszerzanie obszarów wolności obywatelskich

niezbędnych dla zwiększenia efektywnej koordynacji czy teŜ pogoni za rent seeking.

Spełnienie wymagań instytucjonalnych wynikających z członkostwa Polski w wielu

międzynarodowych organizacjach nie moŜe być pretekstem dla realizacji partykularnych

interesów polityków i rządu. Choć w wielu przypadkach zmiany instytucjonalne wymagają

decyzji na szczeblu międzynarodowym Polska nie moŜe ograniczać swojej aktywności w

dziele usprawnienia ładu instytucjonalnego gdyŜ groziłoby to społeczeństwu narastaniem

dystansu rozwojowego w stosunku do głównych beneficjentów globalizacji.

Jeśli społeczeństwu polskiemu nie powiodą innowacje koordynacji procesów

społeczno-ekonomicznych wprowadzające rządy praw krąŜące widmo upadku reputacji

polityków i polityki, oportunizmu, rozkładu instytucji demokratycznych i państwa

uniemoŜliwi odrabianie dystansu rozwojowego Wszak identyczna technika i technologia

produkcji zglobalizowanego kapitalizmu moŜe przynieść wyŜszą produktywność całkowitą

jedynie w warunkach sprawniejszego ładu instytucjonalnego. Oznacza to, Ŝe im mniej

oportunizmu, pogoni za rentą korzyści im sprawniejsze jest kontraktowanie i prawa własności

tym mniejsze są koszty transakcyjne i większa produktywność całkowita przy takich samych

technologiach.

23

Streszczenie

Osiągnięcia ekonomii instytucjonalnej dowodzą, Ŝe obecnie nie jest ona w stanie

zastąpić ortodoksyjnego myślenia ekonomicznego, pomimo, Ŝe jej zasługą jest wiele

oryginalnych pomysłów badawczych. Wobec tych pomysłów nie moŜe być obojętna

nowoczesna ekonomia. Dzięki analizom instytucji ekonomicznych lepiej rozumiemy dziś

słabe i mocne strony myśli ortodoksyjnej, mikro i makroekonomiczne zalety niesprawności

porządku spontanicznego i zaplanowanego, skutki spręŜeń miedzy państwem i rynkiem,

zwłaszcza zaś znaczenie ładu instytucjonalnego dla efektywności rynków, wzrostu produkcji,

sprawiedliwego podziału, dynamiki rozwoju, równowagi i stabilności wzrostu gospodarczego.

Z przestrzeni instytucjonalnej, w której musi być usytuowana gospodarka płyną

bodźce warunkujące produktywność stosowanych technologii. Ludzkość ma wpływ na

strukturę tych instytucji, dzięki czemu moŜliwa jest ewolucja kapitalizmu globalnego w

kierunku godzącym w coraz większym stopniu produktywność i sprawiedliwość pod

warunkiem respektowania w procesie racjonalnych zmian instytucjonalnych natury ludzkiej,

autonomicznych instytucji i sprawiedliwości pojmowanej jako bezstronności. Siła państwa

wzmacniająca produktywność i ograniczająca nierówności społeczne płynie z rządów praw

umoŜliwiających elastyczne zmiany organizacji.