Upload
dangthu
View
218
Download
0
Embed Size (px)
Citation preview
1
Michał Gabriel Woźniak
Niesprawności kapitalizmu globalnego w świetle podejścia ekonomii instytucjonalnej. Wnioski dla Polski
(Artykuł opublikowany w: Dokonania współczesnej myśli ekonomicznej.Ekonomia instytucjonalna – Teoria i
praktyka, pod red. U Zagóry – Jonszta, Wyd. AE w Katowicach, Katowice 2006, ss. 249 – 264)
Musimy zrewidować myślenie w duchu ekonomii neoklasycznej,
nie dlatego, Ŝe jej teorie są niespójne, ale dlatego, iŜ inni dowiedli, Ŝe stały się nieadekwatne.
1. Wstęp
Zatroskani przyszłością autorzy „Granic wzrostu” wyrazili na początku lat 60. pogląd,
Ŝe wiedza na temat człowieka, jego motywacji, moŜliwości intelektualnych i rozwoju
emocjonalnego postrzegana na podstawie dominujących teorii i formułowanych na ich
podstawie modeli dynamiki gospodarki jest zastraszająca mała. Od czasów Arystotelesa nauki
zajmujące się materią zrobiły milowy krok w kierunku poznania praw nią rządzących.
Współcześnie przyrost tej wiedzy dokonuje się nadal w trendzie wykładniczym na ciągle
rosnącej jego bazie i nowych niezwykle wydajnych technik jej upowszechniania. SprzęŜony z
Internetem, nowymi technikami masowej edukacji i komunikacji znajduje wyraz w nowych
moŜliwościach pomnaŜania wartości ekonomicznych uchylających działanie prawa
malejących przychodów krańcowych. NienadąŜanie rozwoju wiedzy o człowieku w
powiązaniu z nierównym dostępem do nowych źródeł pomnaŜania wartości ekonomicznych i
duchowych prowadzi do rozlicznych problemów i narastania konfliktów. Wyrazem tego są
dobre i złe owoce ostatniej rewolucji technologicznej obserwowane zwłaszcza w sferze
przepływu informacji, tworzenia się i rozprzestrzeniania się tzw. gospodarki opartej na
wiedzy (GOW) i róŜnorodnych oczekiwań mieszczących się miedzy grozą (u zatroskanych o
duchowy wymiar egzystencji ludzkiej i przeŜywających problemy dostosowawcze) ) i
entuzjazmem (u jej największych beneficjentów).
Narastające sprzeczności między wiedzą o materii i naturze człowieka, źródłach i sile
impulsów zachowań wywołują wielki niepokój, przeradzający się niekiedy w katastroficzny
lęk, czego skrajnym wyrazem są m. in. szczególnie czytelne symptomy aktualnych
2
konfliktów cywilizacyjnych na tle nieracjonalnych, ukrytych i jawnych sposobów
wykorzystywania technologii przeciwko naturze człowieka i przyrody, jego wartości
aksjologicznych, podmiotowości, godności i utrwalonych schematów pojmowania
sprawiedliwości. Skrajnym tego przejawem są ruchy anty i alterglobalistyczne skierowane
przeciwko dominacji człowieka technopolu, „homo oeconomicus” kierującego się wyłącznie
pogonią za korzyścią własną, skaŜonego oportunizmem wykorzystującego często
nieracjonalne a nawet barbarzyńskie (terroryzm) środki.
W tym opracowaniu, odpowiedź na pytanie co istotnego moŜe wnieść ekonomia do
rozpoznania i dostarczania racjonalnych podstaw rozwiązywania wyzwań globalnego
kapitalizmu będzie poszukiwana w dynamicznie rozwijającym się nurcie nowego
instytucjonalizmu, nazwanego przez Oliviera Williamsona, jednego z najwybitniejszych jego
twórców nową ekonomią instytucjonalną. Tak postawione pytanie pozostaje w ścisłym
związku z wyzwaniami gospodarki Polski, która przecieŜ poprzez rozpoczęty juŜ w 1989 r.
proces transformacji w kierunku rynku zgodnie z zaleceniami consensusu Waszyngtońskiego
oraz akcesję w maju 2004 r. do UE wpisuje się wyraziście w orbitę szans i zagroŜeń
kapitalizmu globalnego. Mam tu na uwadze nie tylko kwestię najbardziej nagłaśnianego
problemu odrabiania dystansu rozwojowego. Jestem przekonany, Ŝe skuteczne działania w
realizacji tego celu i usuwania jego barier nie są moŜliwe bez rzetelnego rozpoznania
instytucjonalnych warunków tego procesu, mikroekonomicznych jego podstaw
determinowanych przez źródła konkurencyjnego porządku i jego bariery, skutecznych
procedur ograniczania kosztów funkcjonowania ładu instytucjonalnego i niesprawiedliwego
podziału.
Wydaje się, Ŝe dla właściwego zrozumienia podejścia do ww. problematyki z
perspektywy ekonomii instytucjonalnej dobrze byłoby przypomnieć podstawowe kanony
ekonomii instytucjonalnej i jej osiągnięcia. Przytoczenie tych kanonów jest tym bardziej
zasadne, Ŝe stopień percepcji osiągnięć tego nurtu badań ekonomiczno-społecznych w Polsce
wydaje się dalece niezadowalający, zwłaszcza zaś w akademickiej ekonomii.
2. Co wnosi ekonomia instytucjonalna
Instytucjonalizm jest kierunkiem ekonomii politycznej, który wyrósł z krytyki reguł,
norm postępowania odnoszących się do północnoamerykańskiej rynkowej gospodarki
kapitalistycznej z przełomu XIX i XX w. i paradygmatów myślowych upowszechnianych
przez ortodoksyjny liberalizm. Przez całe dziesięciolecia pozostawał jednak na obrzeŜach
dominujących nurtów ekonomi ukształtowanych na bazie utylitaryzmu, liberalizmu
3
ekonomicznego, indywidualizmu metodologicznego i statycznej równowagi wywiedzionej z
newtonowskiej teorii dynamiki. Dzięki tak ukierunkowanej krytyce analiza instytucjonalna
otwarła w płaszczyźnie makroekonomicznej szerokie pole analizy istotnych źródeł wzrostu i
rozwoju gospodarczego upatrywanych w regułach ładu instytucjonalnego pomijanych przez
ekonomię neoklasyczną na mocy załoŜenia ceteris paribus. Niestety do czasów narodzin i
rozwoju nowej ekonomii instytucjonalnej temu nurtowi badawczemu w ekonomi moŜna było
zarzucić brak własnej koncepcji teorii, choć naleŜy dodać, Ŝe krytyka ortodoksyjnej ekonomii
była zasadna i inspirująca. Nie udało się równieŜ w jej ramach przedstawić zwartych i
precyzyjnych modeli ilościowych.
Próby nawiązania do instytucjonalizmu są podejmowane obecne w nowych teoriach
wzrostu i rozwoju w kontekście badań nad rolą kapitału społecznego. JednakŜe ze względu na
wysoce kontrowersyjne problemy pomiaru kapitału społecznego, rezultaty tych badań mają
znaczenie przede wszystkim teoriopoznawcze i poglądowe. Pomimo tego przedmiot badań
ekonomii instytucjonalnej sytuuje ją jako naukę o wybitnym znaczeniu aplikacyjnym –
ekonomię stosowaną, która poszukuje źródeł ekonomiczności i niekiedy równieŜ kojarzenia
jej ze sprawiedliwością w regułach porządku gospodarczego wyłaniających się spontanicznie
w długotrwałym procesie ewolucyjnym i racjonalnie konstruowanych na mocy decyzji
uczestników gry procesów ekonomicznych, politycznych i społecznych.
Badania instytucji ekonomicznych opierają się na podejściu interdyscyplinarnym,
przez pryzmat aparatu badawczego teorii ekonomii w ścisłym powiązaniu ze strategią
zarządzania i prawem, gospodarczym,, ale takŜe z innymi naukami społecznymi: polityką
społeczno-gospodarczą i historią gospodarczą, politologią, socjologią, psychologią a nawet
antropologią czy teŜ etyką. Właściwe dla tego nurtu teoretycznego ekonomii holistyczne
spojrzenie na mikro i makroekonomiczny a nawet globalny ład instytucjonalny jako źródło
dynamiki gospodarczej, produktywności, innowacyjności i konkurencyjności nie
przeszkodziło jego twórcom w uprawianiu drobiazgowych analiz składników struktury tego
ładu instytucjonalnego i całego porządku gospodarczego opartego na rządzie praw.
Dziś ekonomia instytucjonalna moŜe się poszczycić oryginalną i pokaźną skarbnicą
stuletnich rezultatów badawczych, niestety słabo upowszechnianych w środowiskach
akademickich w Polsce i niemal nieobecnych w zalecanych podręcznikach ekonomii. Na
szczęście ostatnie lata przynoszą istotny przełom w tym zakresie, o czym świadczą coraz
liczniejsze publikacje wykorzystujące aparat pojęciowy, badawczy instytucjonalizmu i
wyłaniające się z jego dorobku teorie kosztów transakcyjnych, praw własności, agencji,
wyboru publicznego, pogoni za rentą. Teorie te wnoszą ogromy wkład w rozwój ekonomii
4
głównego nurtu w zakresie badań niesprawności rynku i interwencjonizmu ekonomicznego
państwa, m. in. poprzez badania asymetrii informacji, ekonomicznych skutków
róŜnorodności kontraktów, struktury praw własności, bodźców uruchamianych przez normy,
i reguły funkcjonowania stron transakcji - mocodawców i pełnomocników: przedsiębiorstw,
instytucji rządowych, państwa, administracji publicznej i organizacji międzynarodowych.
Twórczy, jak się po latach okazało, i niezwykle płodny wkład tego kierunku do
ekonomii wiąŜe się z wprowadzeniem do analizy nowego obiektu badań – instytucji
pojmowanych jako zespoły zwyczajów, nawyków myślenia oraz sposobów i metod działania
ukształtowanych w długotrwałych praktycznych działaniach i powszechnie uznanych w danej
grupie społecznej związanych z realizacją indywidualnych i grupowych preferencji i wartości
aksjologicznych.1 Neoinstytucjonalizm koncentruje się jednak na instytucjach
koordynujących proces wymiany (J. Coase, O. Williamson)2 i procedurach godzenia
preferencji (np. J. Buchanan, M. Olson)3. Zawsze jednak instytucje są utoŜsamiane z
zespołem reguł gry obserwowanych w kontekście bieŜących procesów gospodarczych lub w
procesie historycznym określających przestrzeń zachowań ludzkich, a tym samym
porządkujących je, umoŜliwiających przewidywanie ich, determinujących rezultaty
aktywności uczestników procesów społecznych, politycznych i ekonomicznych. Takie
postrzeganie instytucji oznacza traktowanie ich zawsze jako środków, nigdy zaś jako celów,
dzięki czemu ekonomia uwalniana jest od ryzyka błądzenia w sferze ideologicznych
dywagacji.
Interdyscyplinarne badania rozmaitych instytucji są podporządkowane
poszukiwaniom zamierzonej racjonalności4, którą później H. Simon nazwał „ograniczoną
racjonalnością” 5 przeciwstawiając się przyjętej w ekonomii neoklasycznej marginalistycznej
koncepcji racjonalności pełnej. NaleŜy jednak wspomnieć, Ŝe badania nad instytucjami
ekonomicznymi przeŜywały kryzys od zakończenia wojny do początku lat 60. Ponowny
rozwój zainteresowania badaniami nad instytucjami ekonomicznymi doprowadził do
1 Zob. J. Górski, W. Sierpiński, Historia powszechnej myśli ekonomicznej 1870 – 1950, PWN, Warszawa 1972, s. 141, J. R. Commons, Institucional Economics, University of Wisconsin Prees, Madison 1934. 2 Zob. O. E. Williamson, The Economic Institutions of Capitalism, Firms, Markets, Relational Contracting, N. York, Free Press, 1985, wyd. pol. Ekonomiczne instytucje kapitalizmu, PWN, Warszawa 1998. 3 Zob. A. Ząbkowicz, Instytucje i wzrost gospodarki w Chile. Neoliberalizm i sztuka kompromisu, PWN Warszawa 2001, s.15. 4 CH. Barnard, The Functions of the Executive, 1938, s. 12 - 45, za: O.E. Williamson ,Ekonomiczne instytucje kapitalizmu. PWN, Warszawa 1998, s. 19. 5 H. A. Simon, Models of Men, John Wilej & Sons, N. York 1957.
5
uformowania się nowej ekonomii instytucjonalnej, która - jak określa to Williamson, od
1975 r. rozwija się w trendzie wykładniczym6.
Uznanie transakcji za podstawową jednostkę badawczą okazało się niezwykle
brzemienne w skutkach dla systematycznych badań nad rzeczywistymi mechanizmami
gospodarczymi oraz nad organizacjami gospodarczymi. Osłabiło to wprawdzie moŜliwości
stosowania modeli ilościowych, lecz otwarło perspektywę budowy mikroekonomicznych
podstaw wszelkich strategii gospodarczych. ZałoŜenie to wymusiło zerwanie z wizją
organizacji gospodarczej jako autonomicznej jednostki zdolnej do pełnej racjonalności
alokacji zasobów. Uznanie, Ŝe technologia i potrzeby ludzkie mają charakter uniwersalny
oznaczało, Ŝe najwaŜniejszym problemem badawczym nie jest technologia lecz instytucje
konstytuujące struktury zarządzania i innowacje organizacyjne determinujące koszty relacji
międzyludzkich, które nazwano kosztami transakcyjnymi. Neoinstytucjonalizm buduje dzięki
temu solidne podstawy mikroekonomiczne takŜe w odniesieniu do analiz i decyzji
makroekonomicznych. Z uwagi na aplikacyjne walory neoinstytucjonalizmu w kontekście
wyzwań współczesnej gospodarki w wielkim jej dorobku naukowym naleŜy tu wymienić,
teorię kosztów transakcyjnych7, teorię praw własności8, teorię agencji9 wybitne osiągnięcia w
ramach teorii wyboru społecznego10. Teorie te są uŜyteczne nie tylko na gruncie wielu badań
ekonomicznych lecz takŜe wielu nauk społecznych, a co najwaŜniejsze, mają znaczenie
praktyczne. Aplikacyjne walory nowej ekonomii instytucjonalnej mogły się ujawnić dzięki
zastosowaniu metody porównawczej do analizy instytucji funkcjonujących w realnym świecie
określających reguły funkcjonowania organizacji gospodarczych. Dzięki drobiazgowym,
rzetelnym i przestrzegającym ściśle rygorów precyzyjnego myślenia analizom
porównawczym odniesionym do złoŜonych instytucji funkcjonujących takŜe w
pozaekonomicznych obszarach egzystencji ludzkiej decydujących o źródłach pomnaŜania
korzyści ekonomicznej i redukowania koszów działalności gospodarczej ekonomia
6 O. E. Williamson, jw., s. 30. 7 R. H. Coase, The Nature of Firm, “Economica” N.S. 1937, nr 4, ss. 386- 405, przedrukowane w: Readings in Price Theory, ed.G. J. Stingler, K.E Boulding, D. R. Irwin, Homewood, I11 (USA) 1952, H. Demzetz, The Cost of Transacting,” Quarterly Journal of Economics” 1968(a), luty, nr 82, ss. 33 – 53. 8 Pionierami ekonommii instytucjonalnej powiązanymi ze szkołą praw własności, która wykształciła się na Uniwersytecie w Chicago są: R. H. Coase, The problem of Social Cost, “Journal of Law end Economics”,, 1960, październik, A. Alchian, Some Economics of Property, Rand D-2316, Rand Corporation, Santa Monica, Kalifornia 1961, H. Demzetz, Toward a Theory of Property Rights, “American Economic Review”, 1967, maj nr 57, s. 347 – 359, S. Fisher, Long –term Contracting, Sticky Prices, and Monetary Policy: Comment, “Journal of Monetary Economics” 1997, nr 3. ss. 317 – 324, 9 O. E. Williamson, Ekonomiczne…., j.w. 10 Zob. J. M. Buchanan, R. D. Tollison, G. Tullock, Toward a Theory of the Rent – Seeking, Texas A&M University Press, College Station, Tex, 1980, P. Krueger, Political Economy of Rent – Seeking, “American Economic Review”, 1974, nr 64..
6
neoinstytucjonalna lepiej przystaje do realnych problemów gospodarki, natury ludzkiej,
złoŜoności procesów społeczno-ekonomicznych, charakteru dynamiki tych procesów oraz jej
źródeł niŜ oparte na nadmiernym redukcjonizmie teorie ekonomii ortodoksyjnej. Zachowanie
w podejściu badawczym nowej ekonomii instytucjonalnej indywidualizmu metodologicznego
charakterystycznego dla głównego nurtu ekonomi utorowało drogę do wzajemnego
przenikania wyników badań i twórczej ich adaptacji w rozwoju nowoczesnej myśli
ekonomicznej. Komplementarność metodologii nowej ekonomii instytucjonalnej i
paradygmatu ekonomii głównego nurtu juŜ obecnie przynosi owoce w postaci rozwoju
nowych obszarów badawczych na gruncie ekonomii informacji, roli ładu instytucjonalnego w
dynamice rozwoju i wzrostu gospodarczego czy teŜ roli państwa w umacnianiu
konkurencyjnego porządku i sprawiedliwego podziału.
Logiczna spójność zalecanych przez ekonomię instytucjonalną usprawnień procedur i
reguł gry uŜytecznych dla obniŜenia kosztów kooperacji i umocnienia konkurencyjnego
porządku jest niewątpliwie warunkiem koniecznym powodzenia reform systemowych
zmierzających do wyŜszego wzrostu gospodarczego i bardziej sprawiedliwego podziału.
Neoinstytucjonalistów nie mogły zatem zadawalać eleganckie idealne modele systemu oparte
na załoŜeniach ekonomii klasycznej, odwołujące się do utylitaryzmu i indywidualizmu
metodologicznego, które miałyby być gotową podstawą do sukcesu ekonomicznego.
Poprawność metodologiczna modelu nadmiernie redukującego złoŜoność, róŜnorodność i
zmienność gospodarki i sprzęŜonego z nią otoczenia systemu ekonomicznego jest jednak
warunkiem niewystarczającym wobec braku kompleksowości postulowanych reguł.
Racjonalność ekonomiczna wypływa jedynie z jednego z aspektów bytu jednostki ludzkiej i
nie wyczerpuje jej natury. Podobnie jest z rynkiem, który konstytuuje spontaniczny ład
instytucjonalny Jednak w praktyce, zarówno wewnątrz sfery gospodarki jak równieŜ obok
niej funkcjonują sprzęŜone z rynkiem instytucje o charakterze egzogenicznym i
endogenicznym, kreowane w sposób zdecentralizowany i kierowany odgórnie.
KaŜdy składnik ładu instytucjonalnego a nawet cały zespół jego norm moŜe mieć
charakter racjonalny wypływający z rozumnej logiki zakładanych celów i środków jego
realizacji. Niestety racjonalność nie oznacza tu zawsze funkcjonalności zwaŜywszy, Ŝe
zakładane funkcje celu mogą odnosić się do wybranych aspektów bytu ludzkiego, jak w
przypadku postulowanych przez liberalnych ekonomistów modeli porządku konkurencyjnego.
Racjonalne tworzenie ładu instytucjonalnego nie musi nawet oznaczać funkcjonalności
środków nie tylko w sensie wyzwalania skłonności do minimalizowania nakładów przy
zadanych celach ale nawet zdolności do realizacji tych celów przy nieoptymalnych nakładach.
7
Przykładem są tu permanentne problemy z realizacją planów makroekonomicznych w
systemach kierowanych administracyjnie przez państwo i za pomocą regulatorów
ekonomicznych11.
3. Rządy praw w tworzeniu porządku konkurencyjnego
Niezwykle interesującą próbę konkretyzacji kryteriów ingerencji państwa pozostającą
w zgodzie z zasadami laisser-faire określonymi w koncepcji rządów prawa przez A. Smitha i
J. Stuarta Milla przedstawił Friedriech von Hayek. W swej koncepcji rządów praw
przeciwstawia się zarówno konstruktywizmowi jak równieŜ powszechnemu współcześnie
utoŜsamianiu liberalizmu ekonomicznego z brakiem jakichkolwiek działań gospodarczych
państwa.
Zadaniem państwa jest zdaniem F. Hayeka „tworzenie warunków w których
konkurencja jest najbardziej efektywna, wspomaganie jej jeśli nie jest dość wydajna” 12. Dla
sprawnej realizacji tego zadania proponuje tzw. rządy praw, które nie są narzędziem władzy
organów państwa i jego przedstawicieli, lecz zbiorem reguł opisujących poŜądane działania
jednostek dla umocnienia porządku konkurencyjnego i sprawiedliwego prawa. W tym celu
niezbędne jest unormowanie praw i obowiązków państwa według tych samych zasad i praw,
którym podlegają obywatele. Rządy praw są moŜliwe w praktyce, jeśli prawo wzmacnia
wolność jednostki poprzez tworzenie ram jej autonomicznych decyzji oraz wyrasta z
następujących zasad:
1. Abstrakcyjności, czyli odnosi się do warunków, które mogą zaistnieć zawsze i
wszędzie.
2. Powszechności, tj. określa jednakowe obowiązki dla wszystkich.
3. Równości, jeśli jednakowo obowiązuje wszystkich i wyklucza istnienie
jakichkolwiek przywilejów tworząc taki sam potencjalny obszar swobody decyzji
dla kaŜdego.
4. Stabilności, rozumianej jako pewność i stałość zasad.
5. Podobieństwa do praw natury w tym znaczeniu, Ŝe umoŜliwia przewidywanie
skutków zachowań.
Funkcje państwa oparte na ww. zasadach oznaczają rządy praw, które eliminują
uprawnienia państwa do swobodnego określania zasięgu władzy jego organów. Rząd nie
11 Zob. m. in. J. Kornai, Niedobór w gospodarce, PWE, Warszawa 1985, M. G. Woźniak, Kierowanie. Rynek. Transformacja. Bariery stabilizacji. Instytut Badań Rynkowych, Kraków, 1993, rozdz. III. 12 F. von Hayek, Droga do niewoli, Londyn 1982, s. 35.
8
moŜe regulować zakresu swej władzy, gdyŜ stwarzałoby to ryzyko ograniczania przestrzeni
wolnego wyboru jednostki. Dlatego rząd praw maŜe gwarantować jedynie rząd
reprezentatywny, którego funkcja ogranicza się do „przewodniczącego” społecznej debaty
nad zmianami i innowacjami instytucjonalnymi, które nie powodowałyby zakłóceń porządku
konkurencyjnego13.
Pomimo, Ŝe Hayeka koncepcja „rządów praw” zmierza m.in. do eliminacji ujemnych
następstw „rynku politycznego”14 rodzi się pytanie, czy istnieje taki mechanizm w ramach
demokracji, który wymuszałby wyłonienie rządu i grup interesów zdolnych do powołania
ładu instytucjonalnego w ramach którego przedstawiciele organów państwa byliby
wystarczająco motywowani do funkcjonowania rządów praw, skoro nie ma powodów
negować faktu, Ŝe kaŜdy z nich dąŜy do maksymalizacji własnej uŜyteczności. Z badań
ekonomii nieinstytucjonalnej wynika, Ŝe stworzenie rządów praw moŜe napotykać na
przeszkody jeśli rynki ekonomiczne skaŜone monopolistycznymi strukturami działają w
ramach otoczenia instytucjonalnego sprzyjającego pogoni za rentą (rent seeking).
4. Pogoń za rentą w świetle asymetrii informacji
Poszukiwania rodzajów i źródeł społecznych kosztów monopolu na gruncie teorii
kosztów transakcyjnych doprowadziły do odkrycia, obok znanych w ekonomii neoklasycznej
strat związanych z obniŜoną efektywnością lokacyjną zmonopolizowanych rynków /tzw.
kosztów Harbergera/ dodatkowych kosztów związanych z uzyskaniem i obroną pozycji
dominującej przez monopolistę15. Koszty te nie odzwierciedlają Ŝadnych działań
produkcyjnych, jedynie są rezultatem niesprawiedliwej redystrybucji od uboŜszych na rzecz
bogatszych, co pozostaje w sprzeczności z powszechnie uznawanymi kryteriami
sprawiedliwości.
Tym co decyduje o skali tych kosztów jest otoczenie instytucjonalne. Jeśli istniejący
porządek prawny umoŜliwia powstanie monopolu nie tylko w wyniku swobodnej rywalizacji
rynkowej, lecz poprzez ingerencje państwa w procesy rynkowe wówczas pojawia się nowy
rodzaj „przedsiębiorczości” ukierunkowanej na uzyskanie od państwa jakiegoś przywileju,
np. wygrany przetarg w sferze dóbr publicznych, czy uzyskane subwencje. Ten rodzaj
13 F. von Hayek, j.w…, s. 118. 14 Koncepcję rynku politycznego analogiczną do tradycyjnej gry rynkowej zaproponował A. Downs w: An Economic Theory of Democracy, Harper & Row, N. York, 1957. 15 G. Tullok, The Welfare Costs of Tarifs , Monopolies, and Theft,” Western Economic Journal”, 1967, vol. 5.
9
„przedsiębiorczości” został nazwany pogonią za rentą /rent seeking/16. Zasadnicza róŜnica
pomiędzy przedsiębiorczością polegającą na dąŜeniu do zysku (profit seeking) a
przedsiębiorczością związaną z pogonią za rentą polega na tym, Ŝe dąŜenie do zysku jest siłą
napędzającą rozwój gospodarki rynkowej, zaś pogoń za rentą deformując porządek
konkurencyjny wypiera wzrost dobrobytu społecznego, pomimo Ŝe z punktu widzenia
beneficjenta renty zachowania te są racjonalne gdyŜ wynikają z dąŜenia do
maksymalizowania korzyści własnej. JednakŜe mamy tu do czynienia z odmiennymi
konsekwencjami społecznymi. M. James Buchanan udowodnił, Ŝe w przypadku pogoni za
rentą zmienia się struktura instytucjonalna rynku, gdyŜ ład instytucjonalny nagradza
„przedsiębiorczość nieprodukcyjną”, związaną z dystrybucja podczas gdy porządek
konkurencyjny, wymuszając dąŜenie do zysku nagradza przedsiębiorczość nakierowaną na
wzrost skali produkcji i umocnienie pozycji konkurencyjnej17.
Zdaniem R. E. Wagnera, o tym, który z rodzajów przedsiębiorczości przyniesie
większe korzyści decydują istniejące przepisy i procedury prawne wyznaczające
instytucjonalne ramy działania w sferze ekonomicznej. O tym czy przedsiębiorczość w
ostatecznym rezultacie przybiera formy produktywne czy nieproduktywne decyduje polityka
państwa, gdyŜ instytucje te tworzone są przez państwo ukierunkowane na umacnianie
porządku konkurencyjnego. Jeśli działania regulacyjne państwa są ukierunkowane na
umacnianie porządku konkurencyjnego zawęŜona jest przestrzeń uzyskania potencjalnej
renty. Natomiast działania regulacyjne państwa ukierunkowane na ochronę bieŜących
interesów polityków otwierają przestrzeń skutecznej pogoni za rentą.
D. Nord dowodzi, ze pogoń za rentą traci na znaczeniu w długim okresie. Dzieje się
tak wówczas, jeśli na rynku politycznym istnieje konkurencja. Wynikająca z niej groźba
utraty władzy przez rządzących wymusza powstanie instytucji sprzyjających efektywności
ekonomicznej. Oznacza to, ze demokracja wymusza dostarczanie przez państwo takich reguł
działalności gospodarczej które minimalizują koszty transakcyjne18.
Praktyka parlamentaryzmu wydaje się odbiegać od ww. poglądu, który został
zaatakowany przez innego przedstawiciela neoinstytucjonalizmu Olsona. Autor ten słusznie
zwraca uwagę, ze w procesach politycznych nie wszystkie interesy mogą być jednakowo
reprezentowane. Zwykle na scenie politycznej przewagę wykorzystują małe, zwarte, dobrze
16 O. A. Kruger, The Political Economy of the Rent-Seeking Society, „The American Economic Review”, !974, vol. 64. 17 Zob. J. M. Buchanan, R. D. Tollison, G. Tullock, Toward a Theory of the Rent – Seeking, Texas A&M University Press, College Station,Tex, 1980. 18 D. Nord, Three Approaches to the Study of Institutions, w: Neoclassical Political Economy. The Analysis of rent –Seeking and DUP Activities, ed. By David C. Colander, „Ballinger Publishing Company” 1984.
10
zorganizowane grupy, które są w stanie wymusić rent seeking kosztem grup większych,
amorficznych gorzej radzących sobie z problemem gapowicza19.
W teorii wyboru publicznego zwraca się równieŜ uwagę, Ŝe rynek polityczny
charakteryzuje się równieŜ asymetrią informacji z powodu tzw. racjonalnej ignorancji
wyborców. Twierdzenie to wynika z przekonania, Ŝe jednostki są równieŜ racjonalne w
swoich wzajemnych stosunkach z rządem podobnie jak w sferze ekonomicznej. W tym
podejściu rząd jest traktowany jako instytucja poprzez którą jednostki realizują swoje cele
ekonomiczne za pomocą polityki. Podkreśla się takŜe, Ŝe niesprawności rynków politycznych
wiąŜą się równieŜ z wysokimi barierami wejścia obok ogromnych kosztów transakcyjnych
redystrybucji związanych z następstwami pogoni za rentą korzyści.
Uwzględnienie w teorii kosztów transakcyjnych skutków zjawiska pogoni za rentą
dowiodło, Ŝe rynek polityczny generuje społeczne koszty wielokrotnie większe niŜ straty z
tytułu zakłóconej alokacji zasobów spowodowane niesprawnościami rynku pozbawionego
ingerencji państwa. Rodzi się zatem pytanie jak rozwiązać problem niesprawiedliwego
podziału charakterystycznego dla faktycznych rynków skoro alternatywne dla rynku
narzędzia redystrybucji są tak kosztowne. Ekonomia neoklasyczna jak równieŜ
wyprowadzona z jej paradygmatów teoria dobrobytu dowodzą, ze istnienie konkurencji, jest
warunkiem spełnienia przez państwo zasadniczych funkcji do jakich zostało ono powołane.
Nie jest to wniosek zaskakujący. w świetle załoŜeń natury człowieka, jako indywiduum
maksymalizującego własną korzyść.
Teoretycy public choice dowodzą, Ŝe rynek dóbr publicznych, w tym przypadku
racjonalnego ekonomicznie i sprawiedliwego ustawodawstwa składającego się na rządy praw,
charakteryzuje się uczestnictwem w akcie wyborczym podmiotów szczególnie
zainteresowanych daną regulacją prawną jak równieŜ podmiotów nie posiadających ściśle
określonych preferencji. PrzewaŜająca większość uczestników rynku politycznego nie
dysponuje odpowiednią wiedzą oraz odpowiednimi zasobami informacyjnymi. Wobec
małego prawdopodobieństwa wpływu pojedynczego wyborcy na wynik wyborczy oraz
niewspółmiernie wysokich kosztów pozyskiwania, selekcji i analizy informacji zasadna jest w
kategorii rachunku ekonomicznego „racjonalna ignorancja” aktu wyborczego. Zatem wysokie
koszty gromadzenia informacji, złudne przeświadczenia o lepszym poinformowaniu
uczestników rynku politycznego niŜ jest to moŜliwe w praktyce oraz brak moŜliwości
wyeliminowania niepewności w procesie publicznego wyboru najlepszego wariantu
19 Za. M. Raczyński, Konkurencja, monopol a nierówności społeczne, w: Nierówności społeczne a wzrost gospodarczy pod redakcją M. G. Woźniaka, UR, Katedra Teorii Ekonomii, Rzeszów 2003, s. 116
11
instytucjonalnego20 są źródłem błędnych decyzji z punktu widzenia kryteriów efektywności
ekonomicznej i (lub) społecznej.
Asymetria informacji wypiera z rynku politycznego demokrację bezpośrednią i sprzyja
działaniu rozmaitych grup interesu o zróŜnicowanej sile politycznej. Jej rezultatem są m.in.
wzrost liczy grup nacisków wraz ze wzrostem ingerencji państwa i niedoskonałe prawo.
Zdaniem J. M. Buchanana niedoskonałość prawa jest jedynie bezpośrednią przyczyną, która
uniemoŜliwia maksymalizowanie funkcji dobrobytu społecznego. W praktyce jest on bowiem
realizowany za pośrednictwem interesów grup lobbystycznych postrzegających interes
publiczny poprzez własne akty percepcji dobrobytu i korzyści własnych21. Natomiast
olbrzymia większość wyborców i konsumentów wobec braku odpowiednich informacji i
wiedzy nie dostrzega konsekwencji zmian instytucjonalnych nawet w odniesieniu do swoich
korzyści prywatnych. Przyczyna pierwotna tkwi jednak w asymetrii informacji. Zatem
porządek konkurencyjny jest koniecznym, lecz nie wystarczającym warunkiem sprawnego
funkcjonowania demokracji. Jej niedostatki mogą łagodzić kultura polityczna i tradycyjne,
utrwalane na płaszczyźnie wielopokoleniowej wartości aksjologiczne. WaŜną w tym
względzie funkcję spełnić moŜe edukacja i wychowanie prowadzone za pośrednictwem
organizacji rządowych, samorządowych i sektora pozarządowego.
Nie jest moŜliwe ograniczanie ujemnych następstw pogoni za rentą i
oportunistycznych zachowań bez redukowania przedsięwzięć interwencyjnych państwa i
ograniczania ich do dbałości o tworzenie przejrzystych, prostych, ogólnie zrozumiałych reguł
prawnych i jednoznacznie określonych praw własności. Ład instytucjonalny musi
gwarantować moŜliwość realnego egzekwowania przez obywateli odpowiedzialności
personalnej funkcjonariuszy organów rządowych i samorządowych za tworzenie norm
sprzyjających asymetrii informacji, nie podejmowanie działań dla jej ograniczenia,
ekonomiczne i społeczne konsekwencje oportunizmu i pogoni za rentą wykreowanego przez
wadliwe prawo. KaŜdy akt prawny powinien być zatem weryfikowany pod tym kątem juŜ na
etapie legislacji.
Istotnym kierunkiem weryfikacji reguł gry określonych za pomocą norm
zewnętrznych powinny być ich skutki dla ograniczania asymetrii, niekompletności
moŜliwości zafałszowania i blokowania dostępu do informacji. Inicjatywy obywateli w tym
względzie powinny być promowane przez prawo i z mocy prawa uznane jako dobro
publiczne podlegające promowaniu przez państwo. Ekonomia informacji dowodzi, Ŝe
20 J.M. Buchanan, Finanse publiczne w warunkach demokracji, PWN, Warszawa 1992. 21 J.M. Buchanan, G. Tullock, The Calculas of Contest, University of Michigan Press, 1962.
12
poprawienie regulacji rynkowej ma sens tylko wówczas, jeśli działania te poprawiają jakość
informacji.
Problem jakości informacji ma znaczenie nie tylko na płaszczyźnie
mikroekonomicznej i gospodarki krajowej, kiedy przedmiotem badań są transakcje i
kontrakty oraz skutki rozmaitego charakteru powiązań wewnątrz organizacji i między
organizacjami w postaci zróŜnicowanego poziomu kosztów transakcyjnych wynikających z
oportunizmu czy pogoni za rentą.
Asymetria informacji i zła jej jakość rodzi nowe problemy w warunkach globalnej
regulacji opartych na paradygmacie ekonomii neoklasycznej. Problematyce tej wiele miejsca
poświęca J. Stiglitz22. Jego zdaniem twierdzenie ekonomii klasycznej, głoszące Ŝe
konkurencyjność rynków jest wystarczającym warunkiem efektywnej alokacji zasobów i
maksymalizacji dobrobytu nie odpowiada faktom gdyŜ jest wywiedzione z załoŜenia braku
kosztów pozyskiwania informacji. Występujące w praktyce wysokie koszty pozyskiwania
informacji są źródłem asymetrii informacji co implikuje cały szereg problemów na linii relacji
mocodawca-pełnomocnik, które uniemoŜliwi ą oddzielenie kwestii sprawiedliwości i
efektywności.
Endogeniczny charakter informacji oznacza jej niedoskonałość /ryzyko jej
zafałszowania, niekompletność i opóźnienia a w konsekwencji asymetryczność/ a tym samym
błędy alokacyjne i dystrybucyjne rynków wymagające ingerencji państwa. Niestety próby
ograniczenia niesprawności rynku związanych z niesprawiedliwym podziałem za pomocą
ingerencji państwa rodzą szereg problemów. Wynikają one między innymi z wykreowanego
tym interwencjonizmem oportunizmu czy pogoni za rentą, które skutkują obniŜeniem
produktywności mikroekonomicznej i globalnej. Jeśli zaś państwo podejmuje działania
zmierzające do minimalizacji tych zjawisk pojawiają się dodatkowe koszty transakcyjne. Z
teorii informacji wynika, Ŝe skuteczne działania na rzecz ograniczania oportunizmu wiąŜą się
usuwaniem przypadków asymetrii informacji i minimalizowaniem interwencjonizmu
ekonomicznego państwa.
Problem maksymalizacji dobrobytu społecznego przy występujących w praktyce
ograniczeniach informacji jest zdaniem J. E. Stiglitza podobny do problemu maksymalizacji
zysku przez monopolistę w warunkach ograniczonej informacji. Oznacza to, ze nie jest
moŜliwe ustalenie efektywnej w sensie kryterium Pareta struktury opodatkowania. Nie jest
równieŜ skuteczna ingerencja państwa dla ograniczenia skutków szoków potaŜowych. Np.
22 Zob. np. J. E. Stiglitz, Globalizacja, PWN, 2004, i tego autora, Informacja i zmiana paradygmatu w ekonomii, „Gospodarka Narodowa” 2004, nr 3 – 4.
13
przedsiębiorstwa, które zbankrutowały przy wysokich stopach procentowych pozostają w
stanie upadłości gdy stopy te zostaną zredukowane. Ryzyko produkcyjne jako następstwo
asymetrii informacji rodzi skutki po stronie podaŜy i popytu co oznacza trwanie w czasie
procesów dostosowawczych spowodowanych asymetrią informacji. W rezultacie szok
podaŜowy musi się wiązać ze zjawiskiem histerezy.
W krajach słabiej rozwiniętych rynki z reguły muszą się charakteryzować większymi
niesprawnościami gdyŜ występują tam większe niedoskonałości informacji związane
chociaŜby z wiedzą jako szczególną formą informacji. Rozwój nie jest jedynie rezultatem
wzrostu zasobów kapitału i redukcji niesprawności polityki i reguł gry ekonomicznej. Rozwój
wynika ze zmian preferencji, postaw, akceptacji zmian i porzucenia tradycyjnych sposobów
myślenia. Asymetria wiedzy jest zatem bardzo waŜnym źródłem niepowodzenia procesu
transformacji w niektórych krajach posocjalistycznych realizowanego według scenariuszy
MFW. Szczególne miejsce mają tu kwestie dobrego nadzoru właścicielskiego zaniedbane w
procesie prywatyzacji. Zaniedbania w tym względzie uruchomiły nowe obszary pogoni za
rentą, które prowadziły do przechwytywania najbardziej atrakcyjnych aktywów i niszczenia
majątku, wypierając równocześnie ekonomiczne podstawy pomnaŜania bogactwa23.
5. Wnioski pod adresem kapitalizmu globalnego
Ład instytucjonalny globalnego kapitalizmu opiera się na milczącym załoŜeniu, Ŝe
istnieją uniwersalne wzory działań oraz teorie naukowe odwołujące się do utylitaryzmu i
indywidualizmu metodologicznego, które stanowią gotową podstawę do sukcesu
ekonomicznego. Wzory te mogą być podstawą zmian instytucjonalnych. Niestety świat realny
nie moŜe być tak łatwo konstruowany przez idee. Zmiany systemowe są bowiem funkcją
zderzenia się w praktyce niejednorodnych logik działania ludzi, wypływających z
róŜnorodności ich własnych doświadczeń, a w ślad za tym ograniczeń poznawczych,
informacyjnych i aksjologicznych. Inaczej rzez ujmując nie wolno tu pomijać wiedzy
idiosynkretycznej, utrwalonych schematów myślenia i działania, których nie sposób zmienić
na mocy hierarchicznych procedur nawet w skali jednego pokolenia. Nie naleŜy się zatem
dziwić, Ŝe owoce podobnych zmian systemowych w róŜnym miejscu i czasie mogą być
zasadniczo odmienne, i zwykle będą odbiegać od zakładanych przez projektodawców.
23 J. E. Stiglitz, Whither Reform? Ten years of the transition, w: B Pleskovic, J. E. Stiglitz (red.), Procedings of the annual bank conference on development economics, 1999, Washington DC, World Bank, 2000, s. 27-56.
14
Przykład Polski dowodzi, Ŝe promowane przez państwo mechanizmy proceduralnej
demokracji i spontanicznego porządku mogą nawet prowadzić do nomenklaturowego,
mafijnego kapitalizmu funkcjonującego w ramach instytucji naruszających postulowane
przez te idee reguły konkurencyjnego porządku i nieprzezroczystego prawa,
Globalizacja podporządkowuje rozwiązania instytucjonalne systemu ekonomicznego
przekonaniom, Ŝe przyszłość ludzkości zaleŜy od technologii. Gospodarka oparta na wiedzy
potrzebuje technocentrycznej i technotronicznej ideologii. Do rangi najwaŜniejszych wartości
urasta w niej spontaniczność i twórczość. Wszystko powinno być twórcze, wszystkiego
trzeba doświadczyć samemu i z tych doświadczeń wyprowadzić własną hierarchię sądów i
sposobów postępowania. Powszechnie obowiązujące normy i wartości duchowe stają się w tej
ideologii balastem, hamulcem ekspansji hedonistycznych potrzeb, indywidualistycznej, czyli
zredukowanej do własnej korzyści motywacji i narcystycznych postaw. W ich miejsce
pojawia się eksperymentowanie w dziedzinie aksjologicznej i moralnej, które rzekomo ma
uczynić indywiduum bycie twórcą sensu swojego Ŝycia. W praktyce jednostka ludzka traci
busolę wskazującą na trwałe normy i wartości absolutne. W rezultacie olbrzymia większość
ludzi, a nawet całe grupy społeczne i narodowe mają problemy z myślowym
uporządkowaniem tych wzorców, ustaleniem relacji miedzy nimi, zrozumieniem ich
celowości oraz skutków społecznych i jednostkowych.
W tym kontekście rodzą się obawy o skutki komercjalizacji sfery duchowej. Powstaje
problem czy pozostawić ją tylko Ŝywiołowym rynkom, czy teŜ chronić je za pomocą
instytucjonalnych i organizacyjnych wysiłków państwa. F. Fukuyama jest zdana, Ŝe Ŝadne
instytucjonalne czy organizacyjne rozwiązania nie są w tej sprawie potrzebne, gdyŜ juŜ
rozpoczął się samorzutny i oddolny proces rekonstrukcji norm moralnych24. Wydaje się
jednak, Ŝe spontaniczne odbudowywanie norm moralnych musi się opierać na współpracy,
wzajemnej lojalności i solidarności. Oddolna aktywność wartościotwórcza ukierunkowana na
dobro wspólne jest pierwszym impulsem. Rodzącej się w ten sposób odnowie moralnej musi
sprzyjać prawo. Wysokie standardy moralne są współcześnie jednym z fundamentalnych
źródeł tworzenia dobrobytu, gdyŜ są podstawą redukcji kosztów wynikających z obecności
zaufania, głównego składnika kapitału społecznego. Natomiast ubytek zaufania społecznego
rodzi dodatkowe koszy związane z koniecznością uruchomienia biurokratycznych procedur i
funkcjonowaniem instytucji ochrony przed moŜliwym wiarołomstwem.
24 Zob. F. Fukuyama, Zaufanie. Kapitał społeczny a droga do dobrobytu, Warszawa - Wrocław 1997.
15
Globalizacja liberalizacji i stylów Ŝycia oznacza próbę kanalizowania sprzeczności
między rozwojem materialnym i duchowym poprzez komercjalizację sfery duchowej i
traktowanie dóbr duchowych, tak jak innych towarów słuŜących pomnaŜaniu zysków i
podnoszeniu konkurencyjności wielkich przedsiębiorstw i gospodarek krajowych. Niestety
grozi to odarciem człowieka z godności zakorzenionej cywilizacyjnie w kulturze i religii
odpowiadającej tej godności egzystencji. Na tym tle wyłania się spór o przetrwanie
cywilizacyjne i koegzystencję róŜnorodności kulturowej w zglobalizowanym kapitalizmie.
NaleŜy zauwaŜyć, Ŝe, ogromna łatwość transferów dóbr kultury, oświaty i nauki za
pomocą technologii informatyczno-telekomunikacyjnych prowadzi do ekspansji rynku dóbr
symbolicznych, idei i wartości aksjologicznych. Globalizacja kultury wiąŜe się równieŜ z
globalizacją jej róŜnorodności. Rozwój technologii informatyczno-telekomunikacyjnych
oznacza zatem niezwykłą ekspansję i powszechną dostępność róŜnorodności wartości
duchowych i dóbr symbolicznych. Wbrew pozorom to poszerzanie wyboru oznacza
egzystencję w świecie szumu informacyjnego idei i symboli.
Bez układu odniesienia ludzie tracą zdolność rozumnego i racjonalnego wyboru
komunikacji symbolicznej. Prowadzi to do utraty poczucia bezpieczeństwa i zaufania,
Wyłania się stąd problem dziedziczenia kultury i ochrony pluralizacji. PowyŜszych kwestii
nie sposób rozwiązać bez instytucjonalnej pomocniczości państwa wobec odbiorcy. Powstaje
równieŜ problem na ile przydatny i funkcjonalny jest obecny system ochrony własności
intelektualnej i dóbr kultury i jakie powinny być jej granice. Instytucjonalizacja ochrony
własności intelektualnej i dóbr kultury jest jednym z istotnych czynników bądź barier
innowacyjności gospodarki i społeczeństwa w zaleŜności od przyjętych rozwiązań w tym
zakresie, zasięgu przedmiotowego, podmiotowego, czasowego i innych jej warunków.
Zasadność badań ekonomicznej strefy egzystencji ludzkiej w kontekście jej sprzęŜeń z
instytucjami porządku ekonomicznego, ale takŜe porządku społecznego, politycznego i
etycznego jest palącą potrzebą wypływającą z globalizacji i transformacji, jako rewolucyjnej
zmiany instytucjonalnej, W tych warunkach czasu i miejsca, gdzie problem kryzysu państwa
demokratycznego, społecznego i moralnego i ekonomicznego jest szczególnie obecny w
powszechnej świadomości, o czym łatwo się zorientować na podstawie opinii społecznej.
Choć postrzeganie procesu zmian systemowych – urynkowienia, demokratyzacji, integracji i
globalizacji - przez pryzmat kryzysu jest jednostronne, nie wydaje się zaskakujące,
zwaŜywszy na szeroki zakres dolegliwości i konsekwencji tych kryzysów w zakresie
poszerzania się sfery ubóstwa, wykluczenia marginalizacji i zróŜnicowań majątkowo-
dochodowych.
16
Świadomość słabych stron zmian w porządku społeczno-ekonomicznym oraz
przewidywanych ich konsekwencji w zakresie ekonomiczności i sprawiedliwości jest
bodźcem do szukania sposobów ich eliminacji. Tak samo naleŜy patrzeć na ostrzeŜenia
formułowane przez krytyków kapitalizmu globalnego, którego słabości nie sposób opisać
językiem ekonomii ortodoksyjnej. Dla jej wyznawców normy prawne, kultury i religia są w
najlepszym razie nie spręŜonymi ze sobą datami zasadniczymi, zaś determinantą przetrwania
podmiotu gospodarczego i rozwoju ekonomicznego są innowacje technologiczne i porządek
konkurencyjny upowszechniający jednowymiarowe indywidua motywowane wyłącznie
maksymalizowaniem mierzalnych na rynku korzyści własnych.
6. Skutki zredukowanej percepcji natury ludzkiej dla ładu instytucjonalnego
Wyznawcy paradygmatów neoklasycznej ekonomii mają rację przyjmując, Ŝe
racjonalność ekonomiczna jest wpisana w relacje człowieka i środowiska w którym on Ŝyje.
Jedynie porządek konkurencyjny czyli ład instytucjonalny oparty na ochronie wolności
wyboru jednostki i własności prywatnej umoŜliwia uobecnienie ekonomiczności w
działaniach ludzkich w stopniu najwyŜszym. JednakŜe postulat maksymalizacji korzyści
własnej nie wyczerpuje w całości postulatu maksymalizacji tej korzyści we wszystkich
wymiarach egzystencji ludzkiej. Holistyczne ujęcie tej idei oznacza, ze idzie tu o realizowanie
potencjału ludzkiego Ŝycia.
Ekonomia klasyczna i wywodzące się z niej kierunki liberalne nowoczesnej ekonomii
abstrahują od faktu, Ŝe człowiek jest istotą wielowymiarową. Jego egzystencja występuje
równocześnie w następujących sferach: ciała, ducha, wiedzy, techniki, konsumpcji, ekonomii,
polityki i społecznej25. Dziś wiadomo, Ŝe Ŝadna z tych sfer nie istnieje samoistnie, zaś
wszystkie są ze sobą wzajemnie sprzęŜone. Oznacza to, Ŝe reguły zachowania ludzi w sferze
ekonomii nie powinny być diagnozowane jako byt samoistny gdyŜ są równieŜ zaleŜne, rzecz
jasna w róŜnym stopniu, od instytucji właściwych dla pozostałych sfer egzystencji ludzkiej.
Zmiany instytucjonalne w sferze ekonomii mogą zatem być inicjowane transformacją
instytucjonalną w innych sferach.
Nowoczesna ekonomia neoklasyczna antycypuje utylitarystyczny model natury
ludzkiej zakładający, Ŝe ludzie są racjonalni i dąŜą do maksymalizacji uŜyteczności – jakichś
nierozróŜnialnych jednostek których hierarchia pilności jest zredukowana do intensywności
prostych uczuć przyjemności i przykrości. Jedyna znaną im miarą tych uczuć jest wartość
25 Zob. M. Horx, Die acht Spahrender Zukunft, Wien-München 2002, str. 48 – 51.
17
rynkowa określona na podstawie relacji podaŜy i popytu tj. kategorii relatywizujących
preferencje konsumentów względem ekonomicznej efektywności. Co nie jest efektywne
ekonomicznie nie posiada znaczenia. Ten metodologiczny zabieg zatrzaśnięcia „kotary
niewiedzy” sytuuje podmioty gospodarcze jako byty autonomiczne, którym nic nie wiadomo
o upodobaniach, talentach i zainteresowaniach, ani o tym jaką społeczną lub ekonomiczną
pozycję przyjdzie im zajmować lub w jakim społeczeństwie przyjdzie im Ŝyć.
Brak rozróŜnienia rodzajów przyjemności zaowocował elegancką prostotą modeli i
teorii ekonomicznych głównego nurtu. Tworzy równieŜ złudne przekonanie Ŝe etyka jest
nauką posiadającą jasne reguły optymalizacji. Proces wywodzenia wartości dobra i zła nie jest
jednak u swoich podstaw racjonalny, poniewaŜ jego źródłem są róŜnorodne uczucia i emocje
nie poddające się precyzyjnym sposobom pomiaru umoŜliwiającym rzetelne porównania.
Subiektywny charakter emocji sprawia, ze uwzględniając wymiar etyczny natury
ludzkiej naleŜy nieć na uwadze asymetrię informacji, róŜnicę w celach, róŜnorodność w
podejściu do aksjologicznego ryzyka zmian instytucjonalnych i brak skłonności do
oportunizmu w sferze wartości etycznych. Mając zatem na uwadze wielowymiarowość
egzystencji ludzkiej, zwłaszcza wymiar etyczny bytu ludzkiego nie moŜna abstrahować w
procesie gospodarczym od problemu relacji między ekonomicznością i sprawiedliwością.
7. Czy moŜliwe jest godzenie efektywności i sprawiedliwości
Naturalnym dąŜeniem ludzkim w podejściu holistycznym nie moŜe pozostać jedynie
mierzalna w kategoriach rynkowych wartość, czyli korzyść własna, jest nim natomiast
minimalizowanie ryzyka przetrwania i zapewnienie jakości Ŝycia odpowiadającej wszystkim
wymiarom bytu ludzkiego, Tak pojmowana funkcja celu ludzkiej egzystencji wpisuje w jej
naturalne, gdyŜ wynikające z niezbywalnej sfery duchowej, dąŜenie do sprawiedliwego
porządku społecznego. Oznacza to, Ŝe sprawiedliwość jest wpisana w egzystencję gatunku
ludzkiego. Jej zasadniczą funkcją z punktu widzenia własnej korzyści jest minimalizacja
ryzyka przetrwania. Nie ma tu znaczenia fakt, Ŝe świadomość ryzyka, przetrwania moŜe być
nieobecna w świadomości niektórych ludzi np. młodocianych czy ludzi sukcesu.
Postrzeganie człowieka w ślad za ortodoksyjnym myśleniem ekonomicznym przez
pryzmat korzyści własnej i budowanie ładu instytucjonalnego z perspektywy tak pojmowanej
natury ludzkiej jest nie odpowiadającym powszechnym odczuciom redukcjonizmem,
sprzecznym z faktami, a nawet z paradygmatem korzyści własnej, gdyŜ pomijającym
świadomość ryzyka przetrwania. Taki redukcjonizm natury ludzkiej oznacza sztuczne
tworzenie asymetrycznej logiki myślenia na niekorzyść dąŜeń ludzkich do sprawiedliwości.
18
Gdyby nawet tej asymetrii nie było budowanie ładu instytucjonalnego jedynie na podstawie
utylitarystycznej wiary, aby zaspokajać potrzeby i interesy26 rodzi pytanie o ich pilność oraz o
sprawiedliwość. Skoro zatem istnieje bliski związek miedzy naturą ludzką a pojmowaniem
przez ludzi sprawiedliwości, moralności i praw z nich wypływających, ład instytucjonalny nie
moŜe tego pomijać.
W podejściu liberalnym wolność obywatelska i gospodarcza jest fundamentalnym i
zasadniczo wystarczającym warunkiem sukcesu Ŝyciowego jednostki ludzkiej. Zadaniem ładu
instytucjonalnego jest zatem ochrona i umocnienie tych wolności. Rozwiązania
podstawowego dylematu sprawnego ładu instytucjonalnego podejmowało się wielu
myślicieli. Pozostały one jednak zawsze utopiami. Spójną próbę pogodzenia sprawiedliwości
i konkurencyjnego porządku opartego na maksymalizowaniu indywidualnej korzyści własnej
przedstawił J. Rawls27.
System ekonomiczny jest dla Rawlsa nie tylko zespołem instytucji słuŜących
zaspokojeniu istniejących potrzeb i pragnień lecz takŜe sposobem kreowania i modelowania
pragnień przyszłych. Oznacza to, Ŝe sprawiedliwość pojmowana przez niego jako
bezstronność jest moŜliwa w praktyce społecznej jeśli zostanie zabezpieczona ładem
instytucjonalnym ustalonym w drodze konsensusu społecznego, nie tylko na podstawie racji
ekonomicznych, lecz równieŜ moralnych i politycznych. Zatem wybór instytucji
ekonomicznych wiąŜe się z poglądem na człowiecze dobro. Zdaniem Rawlsa pragnienie
sprawiedliwego działania i pragnienie wyraŜenia ludzkiej natury jako wolnych osób
moralnych jest w praktyce tym samym pragnieniem28 gdyŜ działanie oparte na przymusie
zasad sprawiedliwości wyraŜa wolność człowieka od przypadłości i przypadkowości. Skoro
zatem naturze ludzkiej przypisane jest dąŜenie do wolności musi być równocześnie tej naturze
przypisane dąŜenie do sprawiedliwości, dzięki której redukowana jest przypadłość i
przypadkowość. Oznacza to, Ŝe jednym z fundamentalnych warunków redukcji skłonności
ludzi do oportunizmu powinien być taki ład instytucjonalny, który spełnia powszechnie
uznane kryteria sprawiedliwości. Praktycznymi wyznacznikami sprawiedliwości
międzypokoleniowej są minimum socjalne i rozsądna stopa oszczędzania, jeśli wywiedzione
zostaną z następujących zasad:
26 J. Bentham określił stwierdzenie zawarte w Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela „nonsensem do kwadratu”, zaś odkrywca DNA, laureat Nagrody Nobla J. Watson mówienie o prawach nazywa urojeniami, radzi pozostawić mówienie o prawach twórcom filmów i podobnych dzieł kultury. Zob. F. Fukuyama, Koniec człowieka, Wyd. Znak, Kraków 2004, s. 143-145. 27 J. Rawlś, Teoria sprawiedliwości, PWN, Warszawa 1994. 28 J. Rawls, j.w., s. 772.
19
- pierwszeństwa wolności, czyli absolutnej niedopuszczalności przymuszania ludzi do
czegokolwiek innego niŜ dla dobra wolności. Z tej zasady wypływa obowiązek
tworzenia reguł zabezpieczających równość szans i moŜliwości.
- dyferencji zysków z największą korzyścią dla najmniej uprzywilejowanych i przy
zachowaniu otwartości pozycji i urzędów dla wszystkich. Zasada ta określa
obowiązujący sposób postępowania państwa dla zagwarantowania równości szans i
moŜliwości.
- zasady minimaxu czyli maksymalizacji społecznego minimum, w długofalowej
perspektywie obejmującej takŜe przyszłe pokolenia.
Sprawiedliwość wywiedziona z bezstronności nie moŜe się zatem ograniczyć do
równości szans. Jej koniecznym dopełnieniem jest równość moŜliwości. Wolna gra sił
rynkowych musi być zatem korygowana przez zespół instytucji powołanych w wyniku
kontraktu społecznego nie tylko w celu umocnienia konkurencyjnego porządku lecz przede
wszystkim ze względu na naturalne pragnienia wolnych osób moralnych.
Problem polega na tym, ze człowiek zniewolony oportunizmem jest rozdarty
wewnętrznie. Jego doświadczeniem jest brak wiary w moŜliwość sprawiedliwego ładu
instytucjonalnego, który determinuje niską skłonność do poszukiwania takiej alternatywy. Z
doświadczenia oportunizmu wyłania się równieŜ niepewność co do szans realizacji własnych
wartości, uzyskania tych wartości i wysoki stopień ryzyka zaniechania hazardu moralnego
uprawianego za pomocą oportunistycznych zachowań. Jak zauwaŜa Williamson „szlachetne
formy organizacyjne zakładające wiarygodność czyli oparte na nieoportunistycznych
zasadach – stają się zatem niezdolne do istnienia wskutek inwazji niekontrolowanych i
bezkarnych oportunistów”29.
Rodzi się zatem pytanie jak przerwać ten niekorzystny i ekonomicznie naganny
moralnie mechanizm deprecjacji kapitału zaufania społecznego, który w ostatecznym
rezultacie pogarsza jakość Ŝycia, sprzyja nierównościom społecznym i zmniejsza dynamikę
rozwoju gospodarczego.
Nowy kontrakt społeczny musi się rodzić w niekorzystnym otoczeniu
instytucjonalnym wynikającym z utrwalonych schematów myślenia, działania,
obyczajowości. W odniesieniu do sytuacji pierwotnej określonej przez Rawlsa przez kurtynę
niewiedzy, w której nie wiadomo nam nic o naszych upodobaniach, talentach i
zainteresowaniach, ani o tym, jaką społeczną lub ekonomiczną pozycję przyjdzie nam
29 Zob. O. E. Williamson, Ekonomiczne instytucje kapitalizmu, PWN, Warszawa 1998, s. 77..
20
zajmować lub w jakim społeczeństwie przyjdzie nam Ŝyć (co odpowiada metodologicznemu
ograniczeniu poznawczemu narzuconemu przez indywidualizm i utylitaryzm ekonomii
klasycznej) moŜliwe jest ustalenie zasad sprawiedliwości pojmowanej jako bezstronność.
Tworzenie instytucji gwarantujących realizowanie sprawiedliwości jako bezstronności
wymaga zatem ustalenia tzw. stanu pierwotnego człowieka usytuowanego za „kurtyną
niewiedzy’, określania odpowiednich dla niego zasad sprawiedliwości oraz stopniowego
uchylania kurtyny niewiedzy. Sprawiedliwa konstytucja jest początkiem tego procesu. W
długotrwałym procesie kolejnych faz uchylania kurtyny niewiedzy pojawiają się:
sprawiedliwe ustawodawstwo, polityka państwa opiekuńczego a ukoronowaniem tego
procesu jest całościowy obraz zasad sprawiedliwości do Ŝycia publicznego, moŜliwy
wówczas, gdy całkowicie zostanie uchylona kurtyna niewiedzy.
Patrząc na proces uchylania kurtyny niewiedzy z perspektywy teorii agencji i rozwoju
ekonomii informacji tworzonej równieŜ przez wybitnych przedstawicieli
neoinstytucjonalizmu, problemami fundamentalnymi, które powinien się rozwiązać porządek
społeczno-ekonomiczny zmierzający do pogodzenia efektywności ekonomicznej z
moŜliwymi do zaakceptowania nierównościami społecznymi nie burzącymi ekonomiczności
są: dostęp do informacji i działania na rzecz ograniczenia asymetrii informacji.
8. ZastrzeŜenia natury religijnej
Naczelnym imperatywem chrześcijańskim odnośnie natury lidzkiej jest równa godność
wszystkich istot ludzkich niezaleŜnie od ich pozycji społecznej wywiedziona z przekonania,
Ŝe człowiek został stworzony na obraz Boga co implikuje jego naturalne dąŜenie do dobra
moralnego, wolną wolę i zaufanie wobec celowości zasad moralnych wywiedzionych z
wiary w doskonałość natury boskiej i celowość porządku naturalnego.
Religia wyraŜa prawdy moralne zwolenników liberalizmu i równości. Nie jest zatem
oczywiste, czy postulowany przez liberalny egalitaryzm równy szacunek dla wszystkich istot
ludzkich wypływa z naukowego rozumienia świata, czy tez jest kwestią wiary.
Zatem pogląd głoszący, Ŝe wraz z upowszechnianiem świadomości naukowej w wyniku
postępu edukacji i rozwoju materialnego wyparta zostanie religijna świadomość oparta na
wierze jest naduŜyciem ideologicznym wypływającym z nadmiernego redukcjonizmu i
naiwnej wiary, Ŝe realizowanie potencjału ludzkiego Ŝycia w wymiarze jednostkowym czy
nawet społecznym zakończy się sukcesem. Ład instytucjonalny nowoczesnej demokracji
powinien zatem okazać większą tolerancję wobec przekonań religijnych niŜ jest to
21
obserwowane w doświadczeniach demokracji zachodnioeuropejskiej i kapitalizmu
globalnego, dla których moralność staje się dobrem transakcyjnym polegającym na
wymyślaniu zasad słuŜących zaspakajaniu jednostkowych upodobań, preferencji oraz
pragnień.
Istnieje wiele powodów, aby z pokorą odnosić się do naturalnego porządku świata i
nie Ŝywić złudzeń, Ŝe ludzie z łatwością mogą go poprawiać zorganizowanymi odgórnymi
interwencjami. Autonomiczne procesy oddolne mogą się realizować metodą prób i błędów,
lecz obowiązuje tu bezlitosna logika przystosowawcza upowszechniająca sprawniejsze
działania z punktu widzenia całej złoŜoności natury ludzkiej, specyfiki doświadczenia i
środowiska w którym funkcjonują ludzie. Wynika stąd nadrzędność norm wewnętrznych,
nieformalnych, które są filtrem dla norm zewnętrznych, formalnych.
9. Wnioski dla Polski
Niezbędnymi składnikami ładu instytucjonalnego zdolnymi do równowaŜenia konfliktów
między interesami organów państwa i jednostkowymi są sprawne instytucje społeczeństwa
obywatelskiego. Tworzą je instytucje gwarantujące rządy praw a nie rządy większości, za
pomocą których obywatele mogliby dochodzić swoich praw, instytucje chroniące prawa
obywateli i prawa mniejszości przed tyranią większości, biurokracji państwowej i
samorządowej. Barierą w budowie społeczeństwa obywatelskiego jest wysoki zakres
marginalizacji i wykluczenia spowodowany niesprawiedliwymi nierównościami społecznymi
i niską względną zamoŜnością społeczną. Warunkiem formowania się i przetrwania
społeczeństwa obywatelskiego są zatem względna zamoŜność ogółu obywateli i niski zakres
ubóstwa.
Liberalizm ekonomiczny, zwłaszcza w skrajnych jego postaciach, nie jest
wystarczającą podstawą projekcji instytucji społeczeństwa obywatelskiego. Instytucjonalnym
warunkiem formowania się społeczeństwa obywatelskiego są szerokie i łatwe do
egzekwowania uprawnienia obywatelskie do kontroli organów państwa. Mogą temu słuŜyć:
jawność i pełna odpowiedzialność organów władzy za prowadzoną politykę na podstawie
jasno i przejrzyście sprecyzowanych kryteriów, łatwo egzekwowalne referendalne prawa
obywatelskie do zawetowania uchwalonych ustaw i poddawania pod głosowanie własnych
propozycji. Jedność praw i odpowiedzialności jest koniecznym składnikiem rządów praw, te
zaś są konieczne dlatego, Ŝe politycy świadomi niedostatków ekonomicznych modeli
róŜnych teorii zwykle popełniają błędy polegające na niespójności wdraŜanych do praktyki
rozwiązań instytucjonalnych porządku ekonomicznego wynikające z niedostatecznego
22
rozumienia teorii. RóŜnorodność teorii ułatwia im równieŜ wykorzystywanie nauki dla
realizacji partykularnych interesów partii politycznych, poszczególnych polityków i róŜnych
grup nacisku.
Ład instytucjonalny w Polsce jest teŜ produktem zmian zachodzących w globalnym
kapitalizmie, zwłaszcza zaś w UE, która cierpi na nadmiar regulacji umoŜliwiających
ingerencję pozarynkowych biurokratycznych struktur powiększających skalę i zakres zjawisk
oportunizmu i pogoni za rentą a w związku z tym równieŜ podwyŜszających poziom kosztów
transakcyjnych tej koordynacji. Jednocześnie system ekonomiczny jest obciąŜony
dodatkowymi kosztami transakcyjnymi, które wynikają z posocjalistycznego dziedzictwa
wszechogarniającego oportunizmu, braku szacunku dla prawa oraz w dalszym ciągu
niedookreślonych przez prawo wielu obowiązków organów państwa i samorządu
terytorialnego. Wobec ww. zaszłości oraz słabości instytucji społeczeństwa obywatelskiego,
demokratyczne instytucje i niedostateczna przejrzystość praw są wykorzystywane przez
administrację państwową i samorządową jako parawan oportunistycznych zachowań,
uchylania się od zaciągniętych wobec społeczeństwa zobowiązań i uprawiania wynikających
z potrzeby dbałości jego organów o poszerzanie obszarów wolności obywatelskich
niezbędnych dla zwiększenia efektywnej koordynacji czy teŜ pogoni za rent seeking.
Spełnienie wymagań instytucjonalnych wynikających z członkostwa Polski w wielu
międzynarodowych organizacjach nie moŜe być pretekstem dla realizacji partykularnych
interesów polityków i rządu. Choć w wielu przypadkach zmiany instytucjonalne wymagają
decyzji na szczeblu międzynarodowym Polska nie moŜe ograniczać swojej aktywności w
dziele usprawnienia ładu instytucjonalnego gdyŜ groziłoby to społeczeństwu narastaniem
dystansu rozwojowego w stosunku do głównych beneficjentów globalizacji.
Jeśli społeczeństwu polskiemu nie powiodą innowacje koordynacji procesów
społeczno-ekonomicznych wprowadzające rządy praw krąŜące widmo upadku reputacji
polityków i polityki, oportunizmu, rozkładu instytucji demokratycznych i państwa
uniemoŜliwi odrabianie dystansu rozwojowego Wszak identyczna technika i technologia
produkcji zglobalizowanego kapitalizmu moŜe przynieść wyŜszą produktywność całkowitą
jedynie w warunkach sprawniejszego ładu instytucjonalnego. Oznacza to, Ŝe im mniej
oportunizmu, pogoni za rentą korzyści im sprawniejsze jest kontraktowanie i prawa własności
tym mniejsze są koszty transakcyjne i większa produktywność całkowita przy takich samych
technologiach.
23
Streszczenie
Osiągnięcia ekonomii instytucjonalnej dowodzą, Ŝe obecnie nie jest ona w stanie
zastąpić ortodoksyjnego myślenia ekonomicznego, pomimo, Ŝe jej zasługą jest wiele
oryginalnych pomysłów badawczych. Wobec tych pomysłów nie moŜe być obojętna
nowoczesna ekonomia. Dzięki analizom instytucji ekonomicznych lepiej rozumiemy dziś
słabe i mocne strony myśli ortodoksyjnej, mikro i makroekonomiczne zalety niesprawności
porządku spontanicznego i zaplanowanego, skutki spręŜeń miedzy państwem i rynkiem,
zwłaszcza zaś znaczenie ładu instytucjonalnego dla efektywności rynków, wzrostu produkcji,
sprawiedliwego podziału, dynamiki rozwoju, równowagi i stabilności wzrostu gospodarczego.
Z przestrzeni instytucjonalnej, w której musi być usytuowana gospodarka płyną
bodźce warunkujące produktywność stosowanych technologii. Ludzkość ma wpływ na
strukturę tych instytucji, dzięki czemu moŜliwa jest ewolucja kapitalizmu globalnego w
kierunku godzącym w coraz większym stopniu produktywność i sprawiedliwość pod
warunkiem respektowania w procesie racjonalnych zmian instytucjonalnych natury ludzkiej,
autonomicznych instytucji i sprawiedliwości pojmowanej jako bezstronności. Siła państwa
wzmacniająca produktywność i ograniczająca nierówności społeczne płynie z rządów praw
umoŜliwiających elastyczne zmiany organizacji.