24
Nr 5 Marzec 2014 Burmistrz Gminy Mosina zaprasza mieszkańców do uczestnictwa w projekcie pn. „Przeciwdziałanie wykluczeniu cyfrowemu na terenie Gminy Mosina”. 200 uczestników projektu otrzyma laptopy z oprogramowaniem oraz 5 letnim bezpłatnym dostępem do Internetu. Wezmą oni także udział w szkoleniach z zakresu obsługi komputera i korzystania z Internetu. Nabór uczestników rozpocznie się już 1 kwietnia 2014 r. Bloger winny Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał blogera Łukasza Kasprowicza winnym tego, że swoimi wpisami na blogu mógł narazić Zofię Springer na utratę zaufania potrzebnego dla zajmowanego przez nią stanowiska burmistrza. Zasądził też ponadto od oskarżonego świadczenie na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości 500 zł oraz nakazał pokrycie kosztów procesu. Wyrok został warunkowo umorzony na 1 rok. Str. 4 Str. 11 § Szczegóły str.18

Nowoczesna Mosina Kurier Mosiński Nr 5 (marzec 2014)

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Nowoczesna Mosina Kurier Mosiński Nr 5 (marzec 2014)

Citation preview

Nr 5Marzec 2014

Burmistrz Gminy Mosina zaprasza mieszkańców do uczestnictwa w projekcie pn. „Przeciwdziałanie wykluczeniu cyfrowemu na terenie Gminy Mosina”.200 uczestników projektu otrzyma laptopy z oprogramowaniem oraz 5 letnim bezpłatnym dostępem do Internetu. Wezmą oni także udział w szkoleniach z zakresu obsługi komputera i korzystania z Internetu. Nabór uczestników rozpocznie się już 1 kwietnia 2014 r.

Bloger winnySąd Okręgowy w Poznaniu uznał blogera Łukasza Kasprowicza winnym tego, że swoimi wpisami na blogu mógł narazić Zofię Springer na utratę zaufania potrzebnego dla zajmowanego przez nią stanowiska burmistrza. Zasądził też ponadto od oskarżonego świadczenie na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości 500 zł oraz nakazał pokrycie kosztów procesu. Wyrok został warunkowo umorzony na 1 rok.

Str. 4

Str. 11

§

Szczegóły str.18

www.nowoczesna-mosina.pl

Jedną z nich jest sprawa związana z dzierżawą budynku przychodni przy ul. Dworcowej w Mosinie. Zawirowania to-warzyszące przetargowi na ten budynek były już opisywane w wielu gazetach. Trafiły też do radia i telewizji. W naszym artykule przedstawiliśmy w „jednym miejscu” wiele faktów, które w moim przekonaniu pozwolą lepiej zrozumieć jak doszło do tego, że spółki, które nie wygrały przetargu wciąż nie opuszczają budynku. W numerze znalazły się też 4 wywiady, bo one, jak wynika z sygnałów docierających do naszej redakcji mają swoich zagorzałych zwolenników.

Pierwszym jest wywiad z Zofią Springer burmistrz Mosiny. Pytamy w nim o budżet, plany inwestycyjne na najbliższy rok oraz współpracy z radą.

O funduszach rozmawiamy też z Waldemarem Krzyża-nowskim, zastępcą Burmistrza Mosiny. W tym wywiadzie skupiliśmy się jednak wyłącznie na dofinansowaniach, które nasza gmina zdobyła w dwóch ostatnich latach.

Jestem przekonana, że dzięki pytaniom, na które odpo-wiedział Ani Kędziorze Carlos Ramirez lepiej poznamy tego przesympatycznego Kolumbijczyka, który od lat związanych jest z Mosiną.

Ostatnim z wywiadów przeprowadziliśmy z Waldemarem Waligórskim, przewodniczącym Rady Gminy. Odpowiedział

Nie unikamy trudnych tematówOddając do Waszych rąk kolejny numer naszej gazety jestem przekonana, że znajdziecie w niej wiele ciekawych informacji. Jak zwykle podjęliśmy się opisania wielu kontrowersyjnych spraw, często wzbudzających wśród mieszkańców naszej gminy duże emocje.

Jesteś zainteresowany działaniami naszego stowarzyszenia? Chcesz zrobić coś pożytecznego dla swojej „małej Ojczyzny”? Zadzwoń pod nr 604 782 804, napisz maila: [email protected]. Chętnie odpowiem jak do nas dołączyć.

nam m.in., dlaczego głosował przeciwko planom wprowadze-nia do budżetu poprawki, dzięki której miały ponoć powstać plany budowy kanalizacji sanitarnej w Czapurach i Babkach.

Przygotowaliśmy też krótki przegląd sytuacji panującej na modernizowanej trasie kolejowej z  Czempinia do Poznania. To bardzo ważna dla wielu mieszkańców naszej gminy inwestycja. Wielu z nas dojeżdża pociągami do pracy czy szkoły. Inni z niecierpliwością oczekują budowy bezkolizyjnego przejazdu przez tory kolejowej w ciągu ulicy Śremskiej.

Na zakończenie pragnę zachęcić wszystkich do podzie-lenia się z nami refleksjami z lektury naszej gazety. Piszcie do nas maile ([email protected]) czy „tradycyjne” listy. Za każdy jesteśmy wdzięczni, ponieważ są dla nas cennymi wskazówkami dotyczącymi Państwa czytelniczych oczekiwań. Liczymy też na propozycje tematów, którymi według Was powinniśmy się zająć.

Zachęcam też do współpracy w naszym Stowarzyszeniu Nowoczesna Rzeczpospolita Mosińska. Pól, na których wspólnie możemy wiele zdziałać nie brakuje. Każde wspólne działanie czy inicjatywa promująca naszą Małą Ojczyznę jest przecież warta zachodu.

Jolanta Szymczak Prezes Stowarzyszenia Nowoczesna Rzeczypospolita Mosińska

RADNI RADY MIEJSKIEJ W MOSINIE 2010–2014 STOWARZYSZENIE NOWOCZESNA RZECZPOSPOLITA MOSIŃSKA

Barbara Czaińska 605 980 773

Antoni Karliński 604 908 538

Kordian Kleiber 602 150 976

Maria Krauze 512 215 808

Wiesława Mania 501 578 346

Jerzy Falbierski 694 482 624

Aleksandra Miedziarek--Rogal 510 311 225

Krzysztof Siestrzencewicz 501 868 728

Waldemar Wiązek 506 038 844

Marian Osuch 785 199 328

Ryszard Rybicki 604 739 568

Jacek Rogalka 502 696 454

Waldemar Waligórski 606 348 128

KLUB NIEZRZESZONYCH RADNYCH MOSINY

4 www.nowoczesna-mosina.pl

Wszyscy oczekujemy tych inwestycji Z ZOFIĄ SPRINGER, Burmistrz Mosiny rozmawia Jolanta Szymczak

– Rada uchwaliła budżet na 2014 r. Jak go pani ocenia?

– Projekt budżetu był przedstawiony radnym zgodnie z procedurą i przesłany do kontroli do Regionalnej Izby Obrachun-kowej, która wydała o nim pozytywną opinię. Do końca grudnia ubiegłego roku projekt był bardzo szczegółowo anali-zowany przez wszystkie komisje tema-tyczne naszej rady. Oceniając budżet należałoby zacząć od tego, że każdy taki dokument to kompromis między tym, czego najbardziej oczekują mieszkańcy a możliwościami finansowymi Gminy.

Niestety rosną koszty bieżącego utrzy-mania gminy. Nie są to jednak, jak przed-stawia to opozycja, wydatki wyłącznie na pensje urzędników. Do tej puli zalicza się też utrzymanie dróg, opłaty za energię elektryczną na oświetlenie ulic, itp. Jednak tego opozycja już tak nie podkreśla, bo to nie pasuje do kreowanej przez nich wizji źle zarządzanej i drogiej Mosiny. Tymczasem prawda jest zupełnie inna. Wydatki na administrację są monitoro-wane. W przypadku naszej Gminy plasują się one zdecydowanie poniżej średniej krajowej. Oprócz rosnących kosztów bieżących przybywa też zadań stawia-nych samorządom przez rząd.

Wracając do oceny, w tegorocznym budżecie zarezerwowaliśmy na nakłady inwestycyjne 14 mln 260 tys. zł, z czego na budowę dróg i ulic przypadnie kwota 5 mln 600 tys. zł. To więcej niż w ubiegłym roku, kiedy to na inwestycje w gminie przeznaczyliśmy 13,5 mln zł. Zdaję sobie sprawę, że oczekiwania są większe, ale jak już powiedziałam budżet to kompromis.

– Z jakich inwestycji jest pani naj-bardziej zadowolona?

– Na każdą inwestycję ktoś czeka, więc trudno wyodrębnić ważniejsze i mniej ważne. Jestem bardzo zadowolona, że w tak napiętym budżecie mamy środki na rozbudowę szkoły w Krośnie, budynku położonego w Mosinie. Na realizację tego zadania zarezerwowaliśmy w budżecie 2 mln zł. W późniejszym okresie prze-widujemy tam budowę, największej w Mosinie, sali widowiskowo-sportowej.

Kolejną dużą inwestycją będzie budowa, znajdującej się przy terenie aktywizacji przemysłowej, ulicy Gał-

czyńskiego w Mosinie z wykonaniem kanalizacji deszczowej, która umożliwi w przyszłości utwardzenie wielu okolicz-nych ulic. Negocjujemy w tej sprawuje trójstronne porozumienie z Powiatem Po-znańskim i Aquanetem. W tym roku czeka nas także budowa kolektora sanitarnego i odprowadzenia wód deszczowych na ul. Skrytej i Strzałowej stwarzającego możliwość budowy odwodnień ulic do-chodzących do ul. Leszczyńskiej oraz kon-tynuacja budowy kanalizacji deszczowej i sanitarnej w Krosinku, którą realizujemy wspólnie z Aquanetem. Nasza gmina współfinansuje to zadanie w części do-tyczącej wykonania deszczówki.

Cieszy mnie również – chociaż to nie jest inwestycja gminna – kończąca się modernizacja trasy kolejowej Poznań – Wrocław z wiaduktem na ul. Śremskiej i podpisanie porozumienia metropoli-talnego dotyczące rozwiązań komuni-kacyjnych. Obecnie przygotowywany jest projekt, którego jednym z założeń jest uruchomienie połączeń kolejowych do Poznania i w stronę Leszna, co pół godziny.

– Dlaczego nie zgodziła się pani na wprowadzenie poprawek zapropono-wanych przez tzw. opozycję?

– Powodów jest wiele. Po pierwsze tzw. opozycja swoim zwyczajem zgłosiła poprawki w ostatnim momencie, czyli w dniu sesji budżetowej, a przypomnę projekt otrzymali 15 listopada, czyli półtora miesiąca przed sesją budżetową. Kolejna kwestia to treść poprawek. Pro-ponowali np. wyrzucić tężnie solankową, na którą uzyskaliśmy dofinansowanie w wysokości 85% kosztów jej realizacji. Wydatki są więc niewielkie, a przedsię-wzięcie ciekawe i  jestem przekonana zyska „sympatię” mieszkańców. Będzie też doskonałym elementem promocji gminy, ponieważ nie znam w najbliż-szej okolicy żadnej innej miejscowości, która ma tężnię. Jednak tężnia to także jedna z inwestycji, którą miałam w swoim programie wyborczym w 2010 r, i dlatego opozycja próbuje ją obśmiać i zdyskredy-tować. Chyba tylko po to, aby pokazać, że nie dotrzymuje wyborczych obietnic. Kolejną propozycją była rezygnacja z budowy świetlicy w Krośnie, na która też uzyskaliśmy środki zewnętrzne. To

śmieszne, bo Krosno to duża wieś, bez świetlicy, dlatego nie mogłam zgodzić się z taką propozycją. Opozycja argumento-wała, że zamiast w świetlicy mieszkańcy mogą spotykać się w szkole.

Opozycja proponowała też przenieść skate park na teren stadionu. Być może byłoby to możliwe gdyby nie niefrasob-liwa działalność Jana Marciniaka, który przed laty, kiedy zasiadał w zarządzie gminy i Klubu 1921 Mosina przeznaczył części terenu przy stadionie pod działal-ność gospodarczą.

Proponowali też ograniczenie diet radnych. Czyżby zapomnieli, że aby to zrobić trzeba zgłosić projekt uchwały zmniejszającej diety? Do tej pory tego nie uczynili. To był po prostu kolejny populistyczny krok, aby pokazać, jacy to oni są oszczędni. A to przecież nie burmistrz ustala wysokość diet, ale radni. Poza tym, jeśli nie chcą swoich diet, mogą je przekazywać na jakiś szczytny cel, ale tego też nie robią. Jednak nie słyszałam, aby ktokolwiek z nich przekazywał swoją dietę na cele charytatywne. Ta propo-zycja po prostu świadczy o wyjątkowej hipokryzji opozycji.

Podsumowując, kolejny raz były to poprawki, nie do przyjęcia i to nie tylko przeze mnie, ale przez większość rady. Gdyby zaproponowali coś sensownego z pewnością rada zgodziłaby się z nimi. Opozycja zawsze szuka pretekstu, aby głosować przeciwko budżetowi. Wszyscy

5www.nowoczesna-mosina.pl

zdążyli się już do tego przyzwyczaić, bo od wielu lat nie robią niczego innego.

– Wspomniała pani o tym, że opozycja

chciała niemalże zlikwidować fundusze na prowadzenie Merkuriusza i promocję Gminy. Jak pani ocenia takie propozycje?

– Ta propozycja wyraźnie świadczy o tym, że tzw. opozycja ignoruje wiele głosów mieszkań-ców, którzy m.in. podczas zebrań wiejskich wie-lokrotnie postulowali wręcz coś przeciwnego – zwiększenie nakładu Merkuriusza, ponieważ do nich nie dociera. Ale widocznie tzw. opozycji zależy na tym, aby mieszkańcy otrzymywali tylko ich gazety, w których zamiast informacji znajdziemy tylko dezinformacje.

Ironizując mogę powiedzieć, że już zdążyłam się przyzwyczaić do prób obcięcia niemal wszystkich środków na promocję gminy. Przecież w 2012 r. tzw. opozycja nie poparła budżetu, tłumacząc, że byli przeciwni środkom rezerwowanym na promocję gminy i  wydawanie „Merkuriusza Mosińskiego”. Trudno się zresztą dziwić takiemu podejściu skoro przewodniczący opozycji Jan Marciniak, wielokrotnie określał Merkuriusza, jako BARACHŁO.

– To jak pani ocenia współpracę na linii burmistrz tzw. opozycja?

– Nie mogę być zadowolona ze współpracy, której praktycznie nie ma. Dziwi mnie całkowita negacja wszystkich działań podejmowanych nie tylko przeze mnie, ale przez cały urząd. Od wielu lat nie robią nic innego jak tyko perfidnie niszczą pozytywny obraz naszej gminy. W ich wypo-wiedziach podczas sesji, komisji, dla lokalnych mediów nasza gmina to „siedlisko zła”, gdzie przekręt goni przekręt. To systematyczne nisz-czenie dobrego wizerunku gminy i obłudne tłumaczenie, że robią to dla jej dobra jest dla mnie niepojęte. Dziwię się, że radni z wieloletnim stażem samorządowym skupiają się wyłącznie na krytykanctwie, nie mylić z konstruktywną krytyką, donoszeniu, szkalowaniu i tworzeniu niestworzonych plotek. Czyżby donoszenie zabierało tyle czasu, że nie wystarcza już czasu na żadne pozytywne działania?

Wiele osób, instytucji, stowarzyszeń, dla których Mosina jest ważna troszczy się pozytywny wizerunek naszej Gminy. Nie moge pojąć, jak radni, którzy wybrali Gminę na miejsce swojego życia moga świadomie i perfidnie, w pogoni za jednostkowym interesem niszczyć pracę na rzecz Gminy. To moim zdaniem naj-większa tragedia mosińskiego samorządu. Na szczęście na terenie naszej Gminy mieszkają rozsądni ludzie, którzy nie dają się złapać na te krzykliwe hasła, bez pokrycia. Wierzę w mądrość mieszkańców, którzy potrafią zauważyć tę hi-pokryzję tzw. opozycji. n

AntypromocjaCzym jest promocja miasta? Promocja miejsca to komunikowanie się z odbiorcami, po to, by wybrali Twoją ofertę, czyli odwiedzili Twoje miasto, miasteczko, gminę, region. Promocja powinna odbywać się w taki sposób, by Twoja oferta trafiała do właściwych odbiorców. Po co podejmować działania promocyjne? Po pierwsze skuteczne działanie promocyjne to przyciągnięcie kapitału do miasta. Po drugie to rozwój społeczno gospodarczy.

Czy naszej gminie potrzebna jest promocja? Jestem przekona-na, że zdecydowana większość mieszkańców zgodzi się z tym, że promocja to ważne i potrzebne Mosinie działania.

Dzięki tym działaniom do naszej gminy przyjadą turyści, zostawią tu swoje pieniądze, może zdecydują się tu zamieszkać, rozpocząć działalność gospodarczą. To przekłada się na konkretne dochody. Gminy, które to rozumieją przeznaczają na promocję coraz większe środki.

Opozycja ma na to jednak inne zdanie. Według nich promocja Mosiny jest niepotrzebna. Skąd to wiem? To proste. W zgłoszonych poprawkach do budżetu postulowali radykalnie obciąć kwoty zarezerwowane na promocję gminy i wydawanie Merkuriusza Mosińskiego.

Ktoś, kto zboku posłuchałby wywodów Jana Marciniaka mógłby odnieść wrażenie, że Mosina jest gminą, która wydaje na promocje krocie. Niestety prawda jest zupełnie inna, ale o tym już radny nie wspomina, bo to dla niego niewygodne. Nasza gmina zarezerwowała na promocje 265 tys. zł przy budżecie sięgającym ponad 83 mln zł, co stanowi zaledwie 0,31 % budżetu. Jan Marciniak nie wspomina też, że w Czempiniu – Gminie, w której pracuje na promocję rezerwuje się 300 tys. zł przy budżecie 27 mln zł. czyli 1,1 % budżetu. Czyż to nie dziwne, że tam gdzie pracuje takie podejście jest „normalne”, ale w Mosinie już jest nienormalną rozrzutnością. Skąd to rozdwo-jenie jaźni. Czyżby w Czempiniu obowiązywały inne standardy niż w Mosinie?

To kuriozalne, że ci sami radni, którzy tak głośno domagają się cięć w wydatkach na promocje jednocześnie zgłaszają wnioski o takie działania jak powiadamianie ludności drogą SMS o wyda-rzeniach, wmurowanie tablicy upamiętniającej jakąś osobę. Czyżby nie wiedzieli, że to właśnie działania promocyjne. A może uważają, że jak oni coś wymyślą to taka promocja jest do przyjęcia a inna już nie?

Promocja w dzisiejszych czasach to norma. Każda gmina, miasto stara się wyeksponować swojej dobre strony. My chcemy przyciągać turystów, rozwijamy dla nich bazę. Ale jak mają się o tym dowiedzieć, skoro opozycja chce niemalże zlikwidować fundusz promocyjny. Poznaniacy nie otrzymują Merkuriusza czy innych lokalnych gazet, w których pojawiają się informacje o działaniach Gminy.

To jednak Jana Marciniaka i tzw. opozycji nie interesuje. Dla nich najważniejsze jest przedstawienie wszystkiego, co dzieje się w naszej gminie w  jak najczarniejszych barwach. Czyżby tak postrzegali promocję swojej „małej ojczyzny”? n

6 www.nowoczesna-mosina.pl

ZEZNANIA PODATKOWE 31.03.2014 r. (poniedziałek) w godzinach od 11.00 do 17.00w budynku Urzędu Miejskiego w Mosinie w sali nr 20 pracownicy Pierwszego Urzędu Skarbowego

w Poznaniu będą:– udzielać informacji na temat elektronicznego przesyłania zeznań podatkowych,– udzielać informacji na temat ulg i odliczeń w podatku dochodowym od osób fizycznych za 2013– odbierać wypełnione druki zeznań podatkowych od osób fizycznych za 2013 r.

W Mosinie powstanie spółdzielnia socjalna28 stycznia br. w Urzędzie Miejskim 8 przyszłych założycieli podpisało deklarację przystąpienia do projektu utworzenia spółdzielni socjalnej. Projekt powołania spółdzielni socjalnej będzie dofinansowany w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki – Wsparcie ekonomii społecznej.

Jak mówi Sergiusz Szajek, koordynator projektu, człon-kowie spółdzielni w Mosinie w zależności od potrzeb, będą mogli m.in. świadczyć usługi sprzątania, pracować w branży turystycznej czy współpracować z lokalnymi przedsiębior-cami.

Wsparcie finansowe, które uzyska projekt pozwoli na założenie spółdzielni socjalnej, zakup odpowiednich środków oraz pomoc szkoleniową i doradczą (indywidualną i grupową) umożliwiającą uzyskanie wiedzy i umiejętności potrzebnych do założenia i prowadzenia spółdzielni.

Duży potencjał uczestników, doświadczenie, posiadane umiejętności oraz pomysły na ukierunkowanie działalności przyszłej spółdzielni pokazują, że taka forma przedsiębior-czości społecznej na lokalnym rynku jest jak najbardziej potrzebna, szczególnie, że będzie miała charakter wielo-branżowy. red

Mosina Gminą na 5 Gmina Mosina uzyskała tytuł Gmina na 5! Ranking już po raz piąty przygotowało Studenckie Koło Naukowe Przedsiębiorczości i Analiz Regionalnych (SKN PAR) działające przy Instytucie Przedsiębiorstwa Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.

Podobnie jak w poprzednich edycjach zespół badaczy skupił się na jakościowej ocenie atrakcyjności inwestycyjnej wybranych gmin kraju. Studenci, przy wsparciu pracowników instytutu ocenili 649 gmin. Podczas oceny brali pod uwagę m.in. jakość witryn internetowych jednostek samorządu tery-torialnego. Dodatkowo wszystkie gminy zostały sprawdzone pod kątem jakości kontaktu mailowego zarówno w języku polskim jak i angielskim. Podobnie jak w latach ubiegłych metoda badawcza polegała na audycie przeprowadzonym metodą tajemniczego klienta.

Jak można przeczytać w podsumowaniu raportu dobór jednostek samorządu terytorialnego nie był przypadko-wy – oceniając potencjalnych liderów w dziedzinie uwa-

runkowań dla biznesu w Polsce zespół badawczy chciał wykazać możliwie najwięcej dobrych praktyk, które winny być powielane przez pozostałe gminy. Ostatecznie tytuły Gmina na 5! przyznano 90 jednostkom samorządu teryto-rialnego, które najlepiej wypadły w rankingu. n

* * *Cały raport dostępny jest pod adresem:

https://docs.google.com/viewer?a=v&pid=sites&srcid=ZGVmYXVsdGRvbWFpbnxza25wYXIzfGd4OjRhNGU3OGIyMGQ4Y2NhNGQ

7www.nowoczesna-mosina.pl

Ruszyła budowa kanalizacji w DaszewicachŁagodna zima pozwoliła na stosunkowo szybkie rozpoczęcie budowy kanalizacji sanitarnej w Daszewicach. Budowa zaplanowana jest na ulicach: Poznańskiej, Górnej, Pogodnej, Polnej, Lipowej, Wodnej, Piotrowskiej, Jesiennej, Szkolnej, Zakątek, Rogalińskiej, Radosnej, Słonecznej, Wiosennej, Piaskowej, Dolnej, Sosnowej, Klonowej i Żwirowej.

Inwestycję w Daszewicach realizuje firma STRABAG, która na miejsce biura budowy wybrała budynek przy ul. Poznańskiej 5a w Daszewicach. Na temat realizowanej inwestycji można się kontaktować również z wykonawcą pod nr telefonu 603 547 413.

Zakończenie inwestycji planowane jest na czerwiec 2015 roku. Wytyczono już studzienki kanalizacyjne.

Jeśli ktoś jeszcze nie oddał umowy na odprowadzenie ścieków powinien pilnie przekazać ją po wypełnieniu do biura przy ul. Poznańskiej 5a w Daszewicach.

Inwestycja budowy sieci kanalizacji sanitarnej jest reali-zowana na koszt firmy Aquanet (do dwóch metrów w głąb naszych działek). Jest to fragment przyłącza od linii głównej w ulicy do studni na terenie odbiorcy.

Pozostałą część linii wszyscy Państwo będziecie musieli wykonać na własny koszt. W przypadku niepodpisania umowy przyłącze będzie wykonane jedynie do granicy posesji. Może się tak zdarzyć w przypadku posesji po-siadających np. funkcjonujące oczyszczalnie. Nie ma obowiązku w  takim przypadku podpisywania umowy, jednak w przyszłości całość instalacji od granicy do domu wraz ze studzienką będziecie musieli Państwo wykonać w całości na własny koszt. W przypadku domów budo-wanych po roku 2010, gdzie nie została zaplanowana powyższa inwestycja proszę Wszystkich zainteresowa-nych podłączeniem, o pilne składanie indywidualnych wniosków do Aquanet Sp. z o.o. za pośrednictwem Urzędu Miejskiego w Mosinie.

W marcu br. poinformujemy Państwa o kolejnym spotkaniu w świetlicy wiejskiej, na którym przekażemy konkretne informacje na temat harmonogramu wykonywanych prac.

Ważne – Inwestycja budowy sieci sanitarnej prowa-dzona i finansowana jest w całości przez firmę AQUANET z zaangażowaniem środków Unii Europejskiej. W związku z tym, że prace prowadzone są na terenie Gminy Mosina żywo zainteresowani jesteśmy właściwym przebiegiem prac, aby w jak najmniejszym stopniu odczuli Państwo niedogodności z tytułu prowadzonej inwestycji.

Waldemar KrzyżanowskiZ-ca Burmistrza Gminy Mosina

Targowisko z chlebowym piecem Zakończyły się prace związane z budową Zielonego targowiska w Mosinie. Pod stylowym zadaszeniem zorganizowano miejsca, gdzie w przyszłości będzie można sprzedawać lokalne produkty. Jednym z ważniejszych elementów przedsięwzięcia jest tradycyjny piec chlebowy opalany drewnem. Gminę Mosina otrzymała na te inwestycję dofinansowanie.

Na realizację tego zadania Mosina otrzymała ponad 800 tys. zł, dofinansowania, co stanowi 75% wartości netto całej inwestycji. Pieniądze zostały przyznane w ramach Programu

Rozwoju Obszarów Wiejskich na realizację zadania pn. „Budowa targowiska „Zielony Rynek” w Mosinie”. W ramach inwestycji pod stylową drewnianą wiatą wybudowa no miejsca sprzedaży produktów rolnych (warzywa, owoce, miód, wędliny itp.), naturalnych wyrobów, a także rzemiosła.Na terenie okalającym zadaszenie, stworzono miejsca par-kingowe, a także niezbędne ciągi komunikacyjne w całości wyłożone kostką brukową.

Targowisko zostało dodatkowo wyposażone w przenośną toaletę i kanalizację sanitarną oraz przyłączone do sieci wo-dociągowej i elektroenergetycznej. Projekt uwzględnił także wprowadzenie elementów małej architektury takich jak: ławki, kosze na śmieci, stojaki na rowery, tablice informacyjne. Niewątpliwą atrakcją jest wybudowany i odpowiednio wyeks-ponowany tradycyjny piec chlebowy, który wraz z drewnianą wiatą nada tradycyjnego charakteru przestrzeni targowej. n

Zapraszamy 13 kwietnia 2014 r. na uroczyste otwarcie targowiska Zielony Rynek połączone z wielkanocnym kiermaszem i pokazem świątecznych zwyczajów

8 www.nowoczesna-mosina.pl

– Ile inwestycji wykonano i zapla-nowano w naszej gminie przy współ-udziale środków zewnętrznych?

-Suma ubiegłorocznych i zaplanowa-nych na ten rok inwestycji i projektów zrealizowanych przy współudziale środków zewnętrznych w Gminie Mosina sięga ponad 16 milionów złotych. Jeśli pozytywną akceptacje uzyskają jeszcze dwa złożone wnioski, kwota ta wzrośnie o kolejne 6,5 mln złotych, osiągając ponad 22 mln zł. Dofinansowanie na wszystkie te inwestycje i projekty osiągnąć może 12,6 mln zł.

Wśród najważniejszych inwesty-cji zrealizowanych w ubiegłym roku wymienić można m.in.: budowę ulicy Lipowej w Krośnie, ponad 800 tys. złotych na budowę targowiska Zielonego Rynku w Mosinie, 270 tys. złotych na budowę boiska ze sztuczna nawierzchnią w Czapurach oraz trawiastego w Krajkowie (tu prace jeszcze trwają). Zrealizowano remonty świetlic we Wiórku i Świątnikach. Znaczne środki przeznaczane są także na edukację, budowę infrastruktury sportowej, placów zabaw dla dzieci, siłowni pod chmurką, itp. W ciągu minionych dwóch lat, dzięki współfinansowa-niu wybudowaliśmy w gminie kilka wspaniałych boisk, które służą naszym mieszkańcom. 1.633.000 złotych dofinansowania otrzymaliśmy na projekt „Radosne przed-szkolaki w Gminie Mosina” z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, kolejne niemal 2 miliony złotych uzyskano na realizacje projektu „Przeciwdziałanie wykluczeniu cyfrowemu na terenie Gminy Mosina” w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka.

– A czy wiadomo już na jakie dofinansowania możemy liczyć w tym roku?

-Ten rok także zapowiada się dobrze. Będziemy budowali kanalizację deszczową: I etap – kanalizacja w Krosinku (3 etap) oraz II etap – kanalizacja w Pecnej (1 etap).”, na które to przewidziano 785 tys. zł dofinansowa-nia. Nie możemy zapominać, że będziemy też realizować kilak mniejszych projektów, które także są bardzo ocze-kiwane przez mieszkańców. Mam tu na myśli np. budowę mini rampy, pierwszego elementu skateparku, o który najmłodsi mieszkańcy naszej Gminy „dopraszają” się od kilku lat. Jestem przekonany, że bardzo dobrze zostanie przyjęta przez mieszkańców mała tężnia solankowa, która stanie w parku przy ul. Dworcowej. Ponadto ruszy budowa boiska wielofunkcyjnego w Pecnej oraz świetlicy wiejskiej w Krośnie. Rozpatrywane są także wnioski na budowę kanalizacji deszczowej na ul. Gałczyńskiego oraz termomodernizację Zespołu Szkół nr 2 w Mosinie.

– Co dzieje się z budową wodociągu w Drużynie? -W marcu tego roku prace ruszą ponownie. Przypomnę,

że chodzi o budowę wodociągu w Drużynie I etap i etap II oraz budowie kanalizacji deszczowej w Krosinku I i II

etap (ul. Ludwikowska, Wiejska), wraz z od-prowadzeniem wód do Kanału Mosińskie-go (ul. Lipowa). Wartość dofinansowania tej inwestycji to 1 514 367 zł. Budowa wodociągu w Drużynie została zakończona i rozliczona w 2012 roku, natomiast budowa kanalizacji deszczowej w Krosinku została przerwana po ogłoszeniu upadłości przez firmę Hydrobudowa.

– Czy w tym roku będą ogłaszane nowe projekty na które będzie można uzyskać dofinansowanie?

– Oczywiście, jeśli w tym roku pojawią się kolejne projekty, na które będziemy mieli szanse uzyskać dofinansowanie również będziemy w nich uczestniczyli. Aplikujemy do wielu projektów dofinansowywanych z różnych źródeł. Uważamy, że jeśli jest

szansa otrzymania dofinansowania warto próbować. Dotacje w niektórych projektach są bardzo atrakcyjne, bo sięgają nawet 85% kosztów kwalifikowanych. Czy wykonanie ja-kiejkolwiek inwestycji za 15% jej wartości nie jest dobrym rozwiązaniem? n

ROK 2013– „Budowa drogi łączącej Krosno z Krosinkiem etap II

– ul. Lipowa” – Narodowy Program Przebudowy Dróg Lokalnych – Etap II

Całkowity koszt: 2 360 015 zł bruttoDofinansowanie: 1 104 769 zł (50% )

– „Budowa targowiska „Zielony Rynek” w Mosinie” – Program Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013,

Całkowity koszt: 1 333 246 zł bruttoDofinansowanie: 808 600 zł (60,65%)

– „Kształtowanie świadomości i  zachowań ekologicz-nych poprzez warsztaty i zajęcia ekologiczne dla dzieci i młodzieży „Przyrodnicze Skarby Mikroregionu WPN” – zajęcia terenowe warsztaty ekologiczne dla dzieci i młodzieży oraz zakup tablic edukacyjnych przy kąpielisku

Całkowity koszt: 33 608 zł bruttoDofinansowanie: 27 143 zł zł (80,76%)

– „Zakup drzew i krzewów oraz realizacja nasadzeń na terenie Gminy Mosina – etap II”

Całkowity koszt: 68 416 zł bruttoDofinansowanie: 15 000 zł (27,31%)

– „Budowa siłowni zewnętrznej na terenie Gminy Mosina” Całkowity koszt: 43 886 zł bruttoDofinansowanie: 25 000 zł (56,97%)

– „Modernizacja placów zabaw na terenie Gminy Mosina” Całkowity koszt: 22 205 zł bruttoDofinansowanie: 14 442 zł (65,04 %)

Mamy kolejne miliony z dofinansowań Z Waldemarem Krzyżanowskim, zastępcą burmistrza Mosiny rozmawia Jolanta Szymczak

9www.nowoczesna-mosina.pl

– „Wyposażenie Ośrodka Sportu i Rekreacji w sprzęt do zajęć fitness-spinning”

Całkowity koszt: 45 553 zł bruttoDofinansowanie: 24 686 zł (54,19 %

– „Budowa infrastruktury sportowej na terenie Gminy Mosina. Etap 4” (Boiska: Czapury, Krajkowo).

Całkowity koszt: 508 932 zł.Dofinansowanie: 270 730 zł, (65,43%).

– „Modernizacja świetlic wiejskich wraz z zagospodarowa-niem przylegającego terenu. Etap 3”

(Świetlice: Świątniki, Wiórek). Całkowity koszt: 180 795 zł.Dofinansowanie: 90 000 zł, (61,23%).

ROK 2014– „Budowa kanalizacji deszczowej: I etap – kanalizacja

w Krosinku (3 etap) oraz II etap – kanalizacja w Pecnej (1 etap).” Program Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007–2013, (Budowa kanalizacji deszczowej w Krosinku (ulice: Zielona, Stęszewska, Ogrodowa, Piaskowa, Zamoy-skiego, Wodziczki, Stęszewska). Rozbudowa ulicy Koziej w miejscowości Pecna wraz z odwodnieniem, Etap 1 – budowa kanalizacji deszczowej na odc. od studni D17 do D9 wraz z odtworzeniem nawierzchni ulic).

Całkowity koszt: 1 932 690 zł.Dofinansowanie: 785 646 zł, (50%)

– „Radosne przedszkolaki w Gminie Mosina”. Całkowity koszt: 1 921 637 zł bruttoDofinansowanie: 1 633 392 zł (85%)

– „Przeciwdziałanie wykluczeniu cyfrowemu na terenie Gminy Mosina”

Całkowity koszt: 1 992 000 zł brutto Dofinansowanie: 1 992 000 zł brutto (100%)

– „Budowa wodociągu w Drużynie I etap i etap II oraz budowa kanalizacji deszczowej w Krosinku I i II etap (ul. Ludwikowska, Wiejska), wraz z odprowadzeniem wód do

Kanału Mosińskiego (ul. Lipowa)” (Budowa wodociągu w Drużynie została zakończona i rozliczona w 2012 roku. Budowa kanalizacji deszczowej w Krosinku ponownie ruszy w marcu 2014 roku.)

Całkowity koszt: 3 724 456 zł.Dofinansowanie: 1 514 367 zł, (50%)

– „Budowa świetlicy wiejskiej w Krośnie wraz z za gos-podarowaniem przylegającego terenu. Etap 1”

Całkowity koszt: 1 204 867 zł.Dofinansowanie: 267 000 zł, (27,26%).

– „Budowa infrastruktury sportowej na terenie Gminy Mo sina. Etap 3 – boisko w Pecnej.”

Całkowity koszt: 411 028 zł. Dofinansowanie: 250 000 zł, (74,81%)

– „Budowa tężni solankowej w Gminie Mosina.” Całkowity koszt: 62 730 zł. Dofinansowanie: 40 800 zł, (80%).

– „Utworzenie skateparku w Gminie Mosina.” Całkowity koszt: 68 975 zł. Dofinansowanie: 44 861 zł (65%).

WNIOSKI OCZEKUJĄCE NA ROZSTRZYGNIĘCIE:– „Budowa ulicy Gałczyńskiego w miejscowości Mosina

wraz z odwodnieniem – KANALIZACJA DESZCZOWA.” (budowa sieci kanalizacji deszczowej zlokalizowana w Mosinie w ulicach: Gałczyńskiego, Wiosny Ludów, Sowińskiego, Brzechwy, Tuwima i Marcinkowskiego i odprowadzać będzie ścieki z w/w ulic wraz z odtworzeniem nawierzchni ulic).

Całkowity koszt: 5 101 651 zł.Dofinansowanie: 2 488 610 zł, tj. (60%).

– „Zaufany Urząd – partnerstwo na rzecz informatyzacji” Program Operacyjny Kapitał Ludzki na lata 2007-2013 z Gminami: Dopiewo, Komorniki, Tarnowo Podgórne, Kaźmierz

Całkowity koszt: 1 449 000 zł bruttoDofinansowanie: 1 231 650 zł (85%)

Burmistrz Gminy Mosina zaprasza mieszkańców do uczestnictwa w projekcie

pn. „Przeciwdziałanie wykluczeniu cyfrowemu na terenie Gminy Mosina”.200 uczestników projektu otrzyma laptopy z oprogramowaniem oraz 5 letnim bezpłatnym dostępem do

Internetu. Wezmą oni także udział w szkoleniach z zakresu obsługi komputera i korzystania z Internetu. Pierwszeństwo w przydzieleniu wsparcia będą miały gospodarstwa domowe o najniższych dochodach,

posiadające dzieci w wieku szkolnym lub rodziny, w których znajduje się niepełnoletnia osoba niepeł-nosprawna;

Informacje dotyczące rekrutacji można uzyskać w Urzędzie Miejskim w Mosinie ul. Plac 20 Paździer-nika 1, Mosina, w Ośrodku Pomocy Społecznej ul. Dworcowa 4, Mosina oraz na stronie internetowej: www.mosina.pl

Zgłoszenia można składać od 1 kwietnia 2014 roku do 31 maja 2014 roku w Urzędzie Miejskim w Mosinie. Szczegółowych informacji nt. naboru udziela: Katarzyna Lewandowska tel. 61 8 109 537, e-mail: [email protected]

10 www.nowoczesna-mosina.pl

Troska o pacjenta czy bezprawie?Paradoksalna sytuacja związana z dzierżawą budynku przychodni zdrowia przy ul. Dworcowej 3 w Mosinie ciągnie się ponad dwa miesiące. Prawni najemcy nie mogą rozpocząć działalności, bo dotychczasowi nie chcą go opuścić.

Z pewnością większość miesz-kańców naszej Gminy zdążyła się już w niej zorientować. Artykuły o tej sprawie ukazywały się w Mer-kuriuszu Mosińskim, Gazecie Pusz-czykowsko-Mosińskiej, a  także Głosie Wielkopolskim, wyjaśnienia na stronie internetowej Mosiny składała również burmistrz Zofia Springer. Jednak, aby jeszcze bardziej przybliżyć naszym czy-telnikom ten temat przedstawimy chronologicznie wydarzenia, który spowodowały, że w przychodni przy ul. Dworcowej 3 przyjmują lekarze spółek, którym najem budynku skończył się 31 grudnia 2013 r.

Trzy przetargi i…Od wielu lat w budynku przy ul. Dworcowej 3 w Mosinie

działała m.in. Przychodnia Lekarza Rodzinnego „CONSENSUS” i VIS MEDICA, która bezprzetargowo dzierżawiła go od Gminy Mosina. W 2013 r. wszystkie możliwości prawne pozwalające na dotychczasową formę dzierżawy wyczer-pały się, w związku, z czym Gmina Mosina musiała ogłosić przetarg.

W specyfikacji przetargowej znajduje się zapis mówiący, iż w budynku przy ul. Dworcowej 3 w dalszym ciągu (okres wynajmu to 10 lat począwszy od 1 stycznia 2014 r.) musi być prowadzona działalność związana z usługami medycznymi.

Gmina ogłosiła w sumie trzy przetargi – każdy nieroz-strzygniety. Za każdym razem, kiedy przychodziło do licytacji stawki na metr kwadratowy dzierżawy na placu boju pozo-stawało tylko konsorcjum: Przychodni Zdrowia VIS MEDICA i Przychodni Lekarza Rodzinnego „CONSENSUS”, które nie wykonywało wymaganego prawem postąpienia o 20 gr. Nie wykonało postąpienia nawet wtedy, kiedy Gmina obniżyła stawkę bazową o 10 % z 12 zł za m.kw do 10.80 zł. …rokowania

Kolejnym etapem były rokowania, do których Gmina zaprosiła konsorcjum: Przychodni Zdrowia VIS MEDICA i Przychodni Lekarza Rodzinnego „CONSENSUS” oraz spółka Medicomplex – bo tylko one dotychczas były zaintereso-wane dzierżawą.

Z przyczyn formalnych z rokowań wykluczono konorcjum: Przychodni Zdrowia VIS MEDICA i Przychodni Lekarza Ro-dzinnego „CONSENSUS”. W wyniku przeprowadzonych rokowań na dzierżawcę wybrano Medicomplex. Spółka miała rozpocząć działalność w tym budynku już 3 stycznia br. Jednak z uwagi na to, że dotychczasowi najemcy nie opuścili budynku nie funkcjonuje w nim do dziś.

Na początku spółki, którym dzierżawa skończyła się z końcem ubiegłego roku twierdziły, że nie opuszczą budynku dopóki wojewoda nie odpowie na ich skargę, w której twierdzi-

li, że Gmina złamała prawo podczas rokowań. Wojewoda odpowiedział jednak, że do złamania prawa nie doszło. Wtedy dotychczasowi najemcy napisali do Rady Miasta skargę na Burmistrza Mosiny. Rada w głosowaniu uznała ją jednak za bezzasadną.

6 lutego odbyło się też spotkanie zorganizowane przez przewodni-czącego Rady Miasta, w którym uczestniczyli przedstawiciele spółek medycznych, radni i miesz-kańcy. Niestety przedstawiciele spółek bezprawnie zajmujących

budynek nie zadeklarowały, że go opuszczą, co więcej stwierdziły, że nie uczynią tego aż do wyczerpania wszyst-kich możliwości prawnych.

Kasa czy dobro pacjenta?Patrząc na tę sprawę z perspektywy czasu można zadać

sobie pytanie: Dlaczego trzy przetargi nie przyniosły roz-strzygnięcia? Dzisiaj można śmiało powiedzieć, że konsorcjum nie wygrało przetargu, bo nie chciało. Trzykrotnie mogło to uczynić nie mając żadnego konkurenta. Być może przypusz-czali, że Medicomplex nie zdecyduje się na dzierżawę na proponowanych warunkach i „wymuszą” na gminie swoje. W specyfikacji przetargowej widnieją, bowiem zapisy, iż dzierżawca musi wykonać w budynku remonty (m.in. ocieplić budynek). Jednak w zamian za to będzie swoje nakłady inwestycyjne odliczać od czynszu. Dlatego dzierżawa jest na okres 10 lat, a proponowane stawki, były bodajże naj-niższymi w powiecie poznańskim. Konsorcjum utrzymuje jednak, że to za wysokie koszty i nie stać ich na to.

To też dziwne, bo skoro kogoś nie stać na wynajem, to szuka tańszego i tam się przeprowadza. Doskonale przecież wiedzieli, że dzierżawa kończy się 31 grudnia 2013 r. Oni jednak postępują inaczej. Dlaczego?

Wyjaśnienie wydaje się banalnie proste – pieniądze i to całkiem spore. Dopóki spółki działają Narodowy Fundusz Zdrowia płaci im za każdego z około 20 tysięcy pacjentów, ryczałt. O jakie pieniądze może chodzić? Dochody radnego powiatowego Z. Andrusiaka można zobaczyć na stronie BIP Powiatu Poznańskiego (http://www.bip.powiat.poznan.pl/plik,16655,zbigniew-andrusiak.pdf). To finanse tylko jednej osoby, pozostałe podmioty działające w przychodni też z pewnością nie dokładają do swojej działalności.

Dr Andrusiak w ulotce, którą opublikował, zarzekał się, że wszystko robi dla dobra pacjentów. Patrząc na to, co robi, obawiam, się, że chodzi jednak o kasę, a dobro pacjenta jest na szarym końcu. red

* * *Po tym jak dotychczasowi najemcy nie opościli budynku

przy ul. Dworcowej Gmina Mosina skierowała sprawę do sądu o nakaz eksmisji oraz do prokuratury. n

11www.nowoczesna-mosina.pl

Wątpliwe interesy

Spóźniony refleks

W roku 1998 Zarząd Miejski z liderem Janem Marciniakiem przyjął zdewastowany i zawilgocony budynek po biurowcu starego zakładu nr 5 w Mosinie przy ulicy Sowinieckiej 6c od Zarządu Swarzędzkich Fabryk Mebli S.A. za kwotę 180.000 złotych zmniejszając w tej kwocie zadłużenie podatkowe wobec gminy.

Remont i adaptacja tego budynku na cele mieszkaniowe kosztowały 350.213 złotych i trwały prawie dwa lata. Tak więc za kwotę 530.213 złotych uzyskano siedem mieszkań, by wyprowadzić nauczycieli mieszkających w budynkach szkolnych. Będąc radnym naszej gminy i pracując w sektorze budowlanym przedstawiłem kosztorys budowy dwunasto –

mieszkaniowego bloku za kwotę 612.000 złotych jednego z Przedsiębiorstw Budownictwa Rolniczego. Nie zgadzając się z  tą niegospodarną decyzją Zarządu Gminy pismem z dnia 18 października 2001 roku skierowałem sprawę do oceny Komisji Rewizyjnej Rady Miasta w Mosinie, która potwierdziła, iż patrząc na aspekt ekonomiczny rozwiązanie wydaje się nieracjonalne. W remoncie wykonano dodatkowe prace aneksując warunki umowy, mam na myśli remont stolarki okiennej za kwotę 12.500 złotych, gdzie po odbiorze technicznym szczeliny w ramach okiennych wynosiły nawet dwa centymetry, dodam iż do wymiany wszystkich okien na plastikowe należało dołożyć tylko 1.600 złotych. Po upływie trzech lat trzeba było wykonać następny remont dachu, który pochłonął kwotę 33.000 złotych.

Po podsumowaniu wszystkich kosztów okazuje się, że za około 600.000 złotych dostaliśmy stary budynek z 7 mieszkaniami, a mogliśmy mieć niemal za to samo nowy z 12 mieszkaniami. I gdzie tu ta gospodarność, o której tyle mówi radny Jan Marciniak? Widać punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Jacek Rogalka

Tomasz Łukowiak, nowo wybrany przewodniczący Zarządu osiedla nr 4 złożył 18 grudnia 2013 r. na ręce burmistrz Zofii Springer i przewodniczwącego rady Miasta pismo, w którym jak pisze zgodnie z wolą mieszkańców najpilniejszym wnioskiem, którym powinien zająć się samorząd jest „podjęcie działań mających na celu przedłużenie tunelu pod torami w stronę Zakładu Usług Komunalnych w celu umożliwienia przejścia z peronów na stronę naszego osiedla. Wniosek nasz jest podyktowany troską o bezpieczeństwo mieszkańców osiedla...”

Nowy przewodniczący prosi o pilne podjęcie działań przez Panią Burmistrz oraz Radę Gminy w kierunku realizacji wniosku mieszkańców.

Szanowny Panie nie jest sprawą najpilniejszą rozpa-trywanie wniosku zarządu osiedla nr 4 mającego na celu przedłużenie tunelu pod torami w stronę Zakładu Usług Komunalnych, ponieważ wniosek taki zgłosił przed laty radny Antoni Karliński z pańskiego osiedla.

Bloger winny„Po blisko pięciu latach procesu sądowego, który wytoczyła mi pani burmistrz Zofia Springer, Sąd Okręgowy w Poznaniu wydał prawomocny wyrok, od którego w Polsce odwołać się nie mogę. Dziś Sąd Okręgowy w Poznaniu warunkowo umorzył postępowanie wobec jednego (ostatniego) z 15 zarzutów, które w formie prywatnego aktu oskarżenia złożyła przeciwko mnie w maju 2009 burmistrz Zofia Springer. Umorzenie postępowania z okresem próby na rok, to wyrok Salomonowy z punktu widzenia prawa karnego. Przez prawników jest określany quazi wyrokiem” – tak o wyroku sądu napisał Łukasz Kasprowicz.

Radny Ł. Kasprowicz jak zwykle „zapomniał” o kilku dro-biazgach. Po pierwsze zapomniał napisać, że sąd uznał go winnym. Otóż 20 stycznia 2014 r., Sąd Okręgowy w Poznaniu, Wydział IV Karny Odwoławczy wydał wyrok, którym zmienił poprzez uzupełnienie i wpisanie w pkt. 14 zaskarżone-go orzeczenia sformułowanie: „czym mógł narazić Zofię Springer na utratę zaufania potrzebnego dla zajmowane-go przez nią stanowiska burmistrza”, oraz postępowanie warunkowo umorzył na okres próby wynoszący 1 rok. Sąd Okręgowy w Poznaniu zasądził ponadto od oskarżonego świadczenie na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości 500 zł oraz nakazał pokrycie kosztów procesu. Warunkowe umorzenie postę-powania oznacza, że jeśli w ciągu roku bloger dopuści się jakiegoś przewinienia wyrok zostanie odwieszony i ukarany. Oskarżony nie został wprawdzie ukarany, ale z uwagi na to, że jest to orzeczenie o winie, wzmacnia ono w istotny sposób argumenty przemawiające za dochodzeniem roszczeń na drodze cywilnoprawnej oraz umożliwia podjęcie zawieszo-nego postępowania przed Sądem. n

Pod wniosek ten „podpina” się teraz radny Jan Marciniak. Wniosek radnego Karlińskiego też podyktowany był troską o bezpieczeństwo mieszkańców jak i ułatwieniem korzy-stania z peronów.

Rada Gminy pół roku temu uchwaliła sumę 30 tys. zł na projekt przedłużenia tunelu dla pieszych od strony dworca PKP w kierunku wschodnim. W grudniu 2013 r. podpisano umowę, obecnie tunel jest projektowany. n

Przekaż swój 1% podatku tym, którzy najbardziej potrzebują Przekazanie 1% naszego podatku wybranej przez siebie organizacji pożytku publicznego od kilku lat jest naprawdę bardzo proste. Wystarczy w wypełnianym przez nas zeznaniu wskazać komu chcemy przekazać swój 1%.

ILE MOŻNA ZYSKAĆ?Tak naprawdę podatnik nie zyska nic – ale też nic nie straci

– a może bezpośrednio wpłynąć na to, do kogo trafią pieniądze z jego podatków. Zysk podatnika jest więc bardziej moralny.

PODMIOTY UPRAWNIONE – CZYLI KTO MOŻE PRZEKAZAĆ 1%Prawo, by przekazać 1% podatku dotyczy wszystkich po-

datników rozliczających w danym roku przychody podlegające opodatkowaniu, które nie są z podatku zwolnione. Mogą go rozliczyć zatem podatnicy rozliczający się:– poprzez skalę podatkową (niezależnie od źródła, np. umowy

o pracę, zlecenia, praw autorskich, zbycia akcji, czy z tzw. innych źródeł), czyli poprzez standardowy PIT roczny z opo-datkowaniem 18% i 32%

– podatkiem liniowym, – ryczałtowo od przychodów ewidencjonowanych, – podatnicy rozliczający przychody ryczałtowe wskazane w ustawie

o PIT – zbycie nieruchomości, kapitały pieniężne, prawa majątkowe.

JAK PRZEKAZAĆ 1% PODATKUDeklaracja podatkowa zawiera dwa pola, które są niezbędne

by przekazać 1% rocznego podatku. W pola te wpisać należy:– numer KRS organizacji– przekazywaną kwotę, która nie może przekroczyć 1%

Podatnik, za którego deklarację wypełnia i składa pracodawca lub organ rentowy, nie rozliczy 1% podatku. Ma on taką możliwość, jeśli przesłaną mu przez pracodawcę deklarację potraktuje wyłącznie jako informację o zaliczkach za dany rok i sam złoży zeznanie podatkowe jeszcze raz we wskazanym terminie. Wówczas ma on możliwość przekazać kwotę 1% na rzecz wybranej organiza-cji. Terminu wyznaczonego do złożenia deklaracji nie może jednak naruszyć – przekazanie jej po terminie nie pozwala przekazać 1% podatku na OPP. W deklaracji rocznej podatnik może również zaznaczyć, że chce przekazać swoje dane obdarowanej organizacji. Wówczas zaznacza pole, poprzez które upoważnia organy skarbowe do przekazania informacji o darczyńcy (czyli własne dane osobowe) oddającym 1%. Jeśli podatnik wyrazi zgodę na przekazanie tych informacji, do organizacji pożytku publicznego trafią:– dane identyfikacyjne (imię, nazwisko i adres), w tym obojga

małżonków, którzy na wniosek podlegają łącznemu opodat-kowaniu, oraz

– wysokość kwoty, przekazanej na rzecz tej organizacji,– przeznaczenie kwoty, przez organizację pożytku publicznego

(cel szczegółowy).Są to dane, które mogą posłużyć organizacji celem podzię-

kowania podatnikowi za przekazanie kwoty. Jeżeli podatnik nie będzie chciał ujawnić swoich danych (pozostać anonimowy), nie musi danych przekazywać i wyrażać zgody. Mimo to może on oczywiście przekazać 1% podatku.

KONKRETNY CELPodatnik w deklaracji może wskazać również konkretny cel,

na który przekazuje się 1% podatku. Trzeba zaznaczyć, że dla

organizacji będzie to jedynie informacja; nie jest to informacja zobowiązująca, w szczególności organizacja nie musi rozliczyć się z przekazania darowizny na cel konkretnej osoby. Wystarczy, że realizuje cele statutowe.

Celem może być ratowanie życia konkretnej osoby, realizowane poprzez daną organizację (np. na rzecz leczenia Jana Kowal-skiego) wsparcie konkretnej placówki (np. ratowanie kościoła w Limanowej), czy wsparcie danego pionu działalności statutowej (np. na działalność związaną z dożywianiem dzieci w szkołach).

Podanie celu szczegółowego powoduje, że wraz z kwotą organizacja otrzyma informację na jaki cel powinna przeznaczyć uzyskane od podatnika pieniądze.

1% PODATKU A DAROWIZNADarowizna na rzecz organizacji jest czym innym niż przeka-

zanie 1% podatku. Choć faktycznie „darujemy” nasz podatek na rzecz organizacji, to urząd skarbowy traktuje tę czynność zupełnie inaczej. A zatem nie należy w żaden sposób łączyć 1% na OPP z darowizną na cele pożytku publicznego, na kościół czy na rzecz krwiodawstwa. Są to różne, odrębne instytucje prawne.

WAŻNE DATYJeżeli podatnik spóźni się ze złożeniem deklaracji podatkowej

w danym roku, to utraci prawo do przekazania 1%. Warto złożyć nawet zeznanie puste, a potem w ramach korekty przekazać kwotę na rzecz organizacji.

Podatnik składa zatem zeznanie do:31 stycznia 2014 r. – rozliczający się ryczałtowo,30 kwietnia 2014 r. – pozostali podatnicy.Korektę (bądź korekty) złożyć można w terminie miesiąca po

upływie terminu złożenia deklaracji podatkowej za dany rok. Co istotne, jeżeli deklarację roczną złoży się wcześniej, czyli przed 30 kwietnia, to termin miesiąca na złożenie korekty liczyć należy i tak od 30 kwietnia, a nie od dnia złożenia deklaracji.

Podatnik przekazać może kwotę wybranej organizacji. Nie może rozłożyć płatności wskazując kilku organizacji, musi wybrać wyłącznie jedną organizację. Istnieje jednak pewien wyjątek.

JEDEN PODATNIK KILKA ORGANIZACJIPodatnicy, którzy składają wiele deklaracji podatkowych

(np. PIT-36 i PIT-39) mogą w każdym zeznaniu wskazać wyłącznie jedną organizację pożytku publicznego. Innymi słowy wskazać mogą we wszystkich deklaracjach tę samą organizację lub też tyle różnych organizacji, ile deklaracji wypełnia. Ważne, żeby na jednej deklaracji – była jedna organizacja.

UWAGA Bardzo istotne jest właściwe podanie danych organizacji.

Błąd, szczególnie w numerze KRS organizacji, spowoduje, że pieniądze nie będę przekazane na rzecz organizacji (korekta tych danych może okazać się niemożliwa).

Opracowano na podstawie www.pit.pl

Wybrane organizacje pozarządowe działające na terenie Gminy Mosina. Posiadające status organizacji pożytku publicznego

• Związek Harcerstwa Polskiego – Chorągiew Wielkopolskaul. Św. Marcin 80/82, Poznań – Nr KRS 0000266321W rubryce informacje dodatkowe wpisujemy jedną z pozycji:Szczep WILKI z Mosiny; Szczep WATRA z Mosiny; Szczep WOODLAND z Czapur; Ośrodek Mosina; KI Mosina.w

• Stowarzyszenie Pomocy Potrzebującym im. św. Antoniegoul. Kościuszki 1, Mosina – Nr KRS 0000104365

• Gminne Stowarzyszenie Pomocy Rodzinie w Mosinieul. Krotowskiego16,Mosina – Nr KRS 0000247520

• Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsceul. Noakowskiego nr 4, Warszawa – Nr KRS 0000154454

• Fundacja Stworzenia Pana Smolenia62-050 Mosina, Baranówko 21 – KRS: 0000290988

• Fundacja Rodziny ROZENBLAT 62-050Mosina, Krosinko, ul. Stęszewska 9 – KRS 0000257037

• Nadwarciańskie Stowarzyszenie Obywatelskie61-160 Czapury, ul. Poznańska 78 – KRS 0000275600

13www.nowoczesna-mosina.pl

Znowu urósł nos Pinokia Radny Łukasz Kasprowicz wielokrotnie dał powody do tego, aby nazywać go kłamczuchem – Pinokiem. Jego wyczyny w mijaniu się z prawdą opisywaliśmy w kilku numerach naszej gazety.

Myślałem, że w końcu zacznie uważać na to co mówi i nie będę już miał okazji nazwać go Pinokiem. Niestety radny Kasprowicz nie lubi chyba wyciągać wniosków ze swojego działania i wciąż plecie, co mu ślina na język przyniesie. W poprzednim numerze przytoczyłem jego kłamstwo na temat kroci, które zarabiają członkowie Komisji Statuto-wej. Oczywiście ani jeden z  jego „faktów” nie okazał się prawdziwy. Rad nie rad „odszczekał” to potem na swoim blogu, nazywając „Małym sprostowankiem”. Cóż dla jednych kłamstwo to kłamstwo. Jednak dla naszego Pinokia przyzna-nie się do kłamstwa to „Małe sprostowanko”.

Minęło kilka dni i nasz radny Pinokio wygłasza kolejną „prawdę”, po której jego nos wydłużył się z pewnością o kolejne centymetry.

Na swoim blogu napisał: „jestem członkiem komisji budżetu oraz ochrony środo-

wiska, w żadnej nie pobieram diety. Obydwie komisje mają największą liczbę posiedzeń ze wszystkich obecnych komisji”.

Fantastyczne. Mamy więc w gminie prawdziwego spo-łecznika, który pracuje na rzecz lokalnej społeczności za darmo. Chyba tak to zrozumieli czytelnicy, bo skoro radny jest członkiem dwóch komisji (chyba ze skromności nie napisał, że był członkiem także trzeciej Komisji Promocji, w której pełnił nawet funkcję wiceprzewodniczącego. Jednak radni po kilku jego działaniach antypromocyjnych gminy pozbawili go tej funkcji. Wówczas obraził się na nich i wypisał z komisji) i nie pobiera za to diety to pracuje za darmo – inaczej nazwać tego raczej nie można. Niestety nasz Pinokio

znowu minął się z prawdą – długi nos chyba nie pozwala już nawet zbliżyć się do prawdy. Wystarczy wejść na internetową stronę Biuletynu Informacji Publicznej Gminy Mosina, aby przekonać się, że radny Kasprowicz pobiera diety, podobnie jak wszyscy pozostali radni. Z jego oświadczenia majątko-wego wynika, że w 2012 roku za pełnienie obowiązków radnego wypłacono mu z publicznej kasy 18.429 złotych na miesiąc wychodzi więc średnio po 1535 złotych.

Nasz Pinokio nie pobiera żadnych diet, a na konto co miesiąc wpływa kasa. Cud?

Jeśli radny twierdzi, że diety wpływają na jego konto nie za to, że pracuje w komisjach i uczestniczy w posiedzeniach sesji to za co? Czy radni maja wypłacane diety niezależnie od tego czy biorą udział w posiedzeniach komisji i sesjach? Oczywiście, że nie. Radni, którzy nie uczestniczą w posiedze-niach maja potrącaną określoną kwotę za każdą nieobecność. Skoro potrącają im za nieobecność oznacza to, że płacą za obecność – to chyba logiczne. Dla naszego Pinokia ta logika jest chyba jednak zbyt skomplikowane. W jego opinii on zasiada w komisji budżetu oraz ochrony środowiska za darmo. A może nasz długonosy radny uważa, że otrzymuje dietę za pisanie na swoim blogu, albo za to, że po prostu jest? Może doszedł do wniosku, że wszyscy mieszkańcy gminy (bo przecież na diety radnych składają się wszyscy mieszkańcy) powinni być mu wdzięczni za to, że raczy być radnym?

Panie radny z długim od kłamstw nosem, radny to osoba, którą powinno cechować duże zaufanie społeczne. Czy kłamca może powiedzieć o sobie, że jest taką osobą? Observator

Podwójna moralność radnego-dziennikarzaRadny Kasprowicz kreuje się na człowieka o nieskazitelnej uczciwości. Bez pardonu krytykuje, że w naszej gazecie reklamuje się Family House.

Uważa, że jak to demaskatorsko określa „w obliczu ostatnich skandali z  jego udziałem (właściciela Family House), reklama w piśmie opcji, która rządzi Mosiną jest co najmniej zasta-nawiająca”.

Drogi panie to, że do umieszczenia swojej reklamy naszą gazetę wybrała

ta czy inna firma bardzo nas, w prze-ciwieństwie do pana, cieszy. Świadczy to tylko, że ktoś dobrze ją postrzega i uważa, że to dla niego dobre rozwiąza-nie z punktu widzenia marketingowego.

Nie wiem czy zauważył pan, że Family House reklamuje się także w  innych gazetach, TV czy radiu. Dziwię się

natomiast, że taki obrońca praworząd-ności jak pan, nie miał nic przeciwko Family House, kiedy ta firma reklamo-wała się w gazecie, w której pan pracuje. Ale widocznie nasz nieskazitelny radny, a może dziennikarz, bo nie określił się w tej kwestii, stosuje dwie miary. Dla tych, którzy nie podzielają jego zdania jest surowy, niczym sędzia Anna Maria Wesołowska. Jednak dla siebie ma już więcej pobłażliwości. Widocznie uważa, że jemu wolno więcej, tylko dlaczego?

14 www.nowoczesna-mosina.pl

Carlos … kolumbijski muzyk, nauczyciel, a teraz

lat wpajał mi miłość do muzyki, do sztuki i w pełni mu się to udało. Tak właśnie trafiłem do Hiszpanii, gdzie mieszka-łem w Mangot, miasteczku położonym 20 km od Barcelony, w której studiowałem i pracowałem.

– Chciałabym jednak wrócić do wątku „miłości od pierwszego wejrzenia”, czyż tak było?

– Tak, tak właśnie było. Kiedy zobaczyłem Julię wiedziałem, że będzie moją żoną i że to kobieta mojego życia. Mieszkaliśmy jakiś czas w Hiszpanii, jednak ostatecznie postanowiliśmy na stałe osiedlić

się w Polsce. Nie była to łatwa decyzja, jednak dziś mogę powiedzieć, że była słuszną i  jestem szczęśliwym miesz-kańcem Mosiny.

– A co tutaj porabiasz w Mosinie, czy realizujesz się jako muzyk?

– Myślę, że tak. Muzyka jest dla mnie bardzo ważna, zarówno w życiu zawodowym, jak i osobistym. Prowadzę zajęcia z dziećmi, młodzieżą, a także dorosłymi, którzy są chętni do nauki gry na gitarze. Uczę również języka hiszpań-skiego, który jest moim językiem ojczystym. To dla mnie sama przyjemność. W Mosinie jest mnóstwo ludzi, którzy są uzdolnieni muzycznie, aż nie do wiary że tak niewielka miejscowość ma taki potencjał talentów muzycznych.

– Wiadomo mi, że często uczestniczyłeś w koncertach charytatywnych grając i nie pytając o gażę? Sama kilka razy pamiętam, że nie musiałam cię prosić, to znaczy, że nie jesteś obojętny na krzywdę innych, jesteś bardzo wrażliwym człowiekiem…

– Tak, jestem wrażliwy. To cecha, którą przekazano mi w genach, ona też pozwala mi tworzyć muzykę, komponować

– Carlos czy możesz naszym czytelnikom zdradzić w jaki sposób odnalazłeś swoje miejsce tutaj w Mosinie?

– Tak, oczywiście, że zdradzę nie mam nic do ukrycia… miłość dla mnie jest jedną z najważniejszych rzeczy. Zako-chałem się bez pamięci w mojej kochanej Julii…

– To dla niej „porzuciłeś” swoje dotychczasowe, ustabili-zowane, jakby nie było, życie?

– Tak dla Julii zrobiłbym wszystko. Poznaliśmy się w Bar-celonie, wszystko wtedy się zaczęło…

– A czy można wiedzieć co robiłeś w Barcelonie, ty ko-lumbijski młodzieniec?

– Do Barcelony wyjechałem na studia. Chciałem zachować rodzinne tradycje związane były z muzyką. Mój ojciec był w Kolumbii znanym muzykiem i lutnikiem, od najmłodszych

Carlos, to niesamowicie otwarty i szczery człowiek. Zafascynowany polskimi zwyczajami, szczególnie relacjami rodzinnymi. Mam nadzieję, że spełnią się Jego artystyczne marzenia...

Krystyna Smektała

Carlos Ramirez Orduz Javier – to pełne imię i nazwisko naszego Carlosa, którego wszyscy znamy. Kiedy go poznałam, od razu wzbudził we mnie pozytywne emocje: pełen życia, zawsze uśmiechnięty, pozytywnie nastawiony do ludzi i życia. Spotykając się z nim w jego rodzinnym, mosińskim domu, wśród najbliższej rodziny, żony i synka, widziałam jaki on jest szczęśliwy. Kiedy jednak zaczął opowiadać o mamie, o zmarłym niedawno ojcu, o Kolumbii, zrozumiałam jak bardzo tęskni za swoim krajem, za swoimi korzeniami. Kiedy opowiadał, pokazywał zdjęcia i filmy o Kolumbii poczułam się zupełnie jakbym tam była… piękne plaże, smaczne i egzotyczne potrawy, życzliwi ludzie, bezpieczne ulice i cudowny rajski klimat. Przed tym wywiadem, zapewne jak większość z nas miałam poczucie, że Kolumbia to bardzo niebezpieczny kraj, jednak po opowieściach Carlosa, mogłabym tam jechać z pełnym poczuciem bezpieczeństwa, no i ciekawości…Jednak należy wrócić do rzeczywistości i przejść do konkretnych, może nie za bardzo pytań skierowanych do Carlosa:

15www.nowoczesna-mosina.pl

mieszkaniec Mosiny którego nie da się nie kochać

Pojawił się w naszej rodzinie niespodziewanie i równie niespodziewanie zyskał sympatię... Nadzieja i pewność Carlosa, że właśnie w Polsce znajdzie swój dom zdumiały mnie. Sympatię zdobywa Jego otwartość...  nie taka wyuczona, ugrzeczniona, europejska lecz szczera do bólu, wręcz dziecięca. Na przestrzeni kolejnych miesięcy i lat Carlos udowodnił, że jest nie tylko ciekawym człowiekiem, artystą, ale też facetem, który potrafi zawalczyć o siebie i swoją rodzinę. Pracowitość Carlosa w połączeniu z ogromną pasją daje wymierne efekty również dla mosińskiej społeczności.

Beata Tomczak Szypura

i przeżywać występy moich podopiecznych. Pomoc innym, kiedy można i są takie możliwości uważam za konieczność ludzkiego odruchu.

– Wiem, że wasz synek 20-miesięczny Carlitos, też przejawia ogromne zdolności muzyczne, czy ty jako ojciec, jako rodzic będziesz dążył do przekazywania „dalej” tradycji rodzinnej?

– Oczywiście, jeżeli tylko będzie chciał i będzie na tyle duży, aby o tym sam zadecydować, miłości do muzyki nie

można nauczyć, z tym trzeba się urodzić, a myślimy z żoną, że mały Carli „to ma”.

– Carlos kończąc ten fascynujący wywiad z Tobą pragnę życzyć Tobie w swoim imieniu, jak i w imieniu wszystkich naszych czytelników wszystkiego dobrego na ten Nowy Rok, spełniania się i realizacji w naszej mosińskiej społeczności. Dziękuję bardzo za wywiad,

– Ja też bardzo dziękuję i pozdrawiam wszystkich miesz-kańców Mosiny. Rozmawiała Anna Kędziora

WIELKA ORKIESTRA ŚWIĄTECZNEJ POMOCY

42 480 złotych nowy rekord Mosiny

To wielka sprawa. Być tak wspaniałomyślnym, aby podzielić się tym co mam.

DZIĘKUJEMY !!!

16 www.nowoczesna-mosina.pl

Tu zamieszać, tam … wypuścić plotkę…Podczas lutowej Sesji Rady Miejskiej w Mosinie, radna Małgorzata Kaptur poczuła się dotknięta stwierdzeniem, że roznosi plotki… Dziwi mnie to bardzo. Powinniśmy przecież ponosić konsekwencje wypowiedzianych słów. Jednak być może życie w plotkarskim żywiole tak weszło w krew pani radnej, że nie potrafi już oddzielić plotki od rzeczywistości, a jedyna słuszna prawda to jej prawda!

Przykłady? Proszę bardzo.„Od 1 września 2013 r. gminy otrzymują z ministerstwa

ok. 100 zł na każde dziecko w przedszkolu, bez różnicy czy to dotyczy przedszkola publicznego, czy prywatnego. Gmina jednak nie przekazuje tej dotacji przedszkolom prywatnym, tylko w całości odejmuje ją od kosztów bieżących prowa-dzonych przez siebie placówek przedszkolnych. Powoduje to umniejszenie o kilka tysięcy miesięcznie przekazywanej przedszkolom dotacji” – napisała na internetowej stronie czasu Mosiny radna M. Kaptur.

Niestety tylko jedna rzecz w tej sensacyjnej wypowiedzi jest prawdziwa. To, że ministerstwo od 1 września 2013 r. przekazuje Gminie po ok. 100 zł. na każde dziecko. Reszta to bzdury!!! Nie potrafię zrozumieć jak radna, która była nauczycielką może pisać takie niestworzone rzeczy. Od dawna Gmina Mosina przekazuje prywatnym przedszkolom 75% kosztów jakie sama ponosi na 1 dziecko (są one co ustalane co roku). W przypadku naszej gminy te 75% to 541,65 zł. Od września 2013 r. w tej kwocie znajduje się to 100 zł, o których mówi radna (referat oświaty w każdej chwili może wykazać, że dotacja dla przedszkoli prywatnych zawiera też pieniądze otrzymywane z ministerstwa). Ta dotacja nie była bowiem dodatkowymi pieniędzmi, które gminy miały „ekstra” wypłacać przedszkolom prywatnym. Te pieniądze mają wesprzeć gminy w wydatkach ponoszo-nych na przedszkola. Prowadzenie przedszkoli jest przecież zadaniem własnym gminy, co oznacza, że wszystkie przed-szkola utrzymywane były do 31 sierpnia 2013 roku tylko z naszych, własnych pieniędzy.

Reasumując: Gmina przekazuje przedszkolom prywatnym dokładnie tyle samo ile przekazywała, nikt niczego nie zmniejsza, ani nikomu nie zabiera. Jednak radna z niezna-nego powodu celowo wprowadza mieszkańców w błąd.

W tym samym internetowym artykule radna napisała jeszcze, że jeśli Gmina z chęci chwilowego zysku/oszczędno-ści spowoduje spadek opłacalności prowadzenia przedszkoli prywatnych – te będą miały dwie możliwości – podnieść opłaty od rodziców lub zlikwidować działalność. Wtedy gmina będzie musiała w szybkim tempie stworzyć nowe miejsca czyli wybudować nowe placówki.

To kolejne bzdury!Po pierwsze Gmina nie oszczędzała i nie oszczędza na

oświacie. Gmina Mosina od 2006 roku współpracuje z przed-szkolami prywatnymi i innymi formami wychowania przed-szkolnego, które sukcesywnie podejmowały pracę w naszej Gminie – Caritas, Koniczynka, Happy House, Truskawkowy

domek, Kasztanowe Ludki, Calineczka. Współpraca z przed-szkolami prywatnymi układa się bardzo dobrze – jasno określone są zasady finansowania prywatnych operatorów, pieniądze do końca każdego miesiąca są przesyłane na konto.

Nie wiem czy pani rada wie, bo w świecie plotkarskim ta rzetelna informacja nie ma prawa bytu, że w Gminie mamy ponad 1500 dzieci w wieku przedszkolnym a ponad 1300 objętych jest wychowaniem przedszkolnym. Dzisiaj są wolne miejsca w przedszkolach i oddziałach przedszkolnych: Krosno, Pecna, Przedszkole nr 2 w Mosinie, Wiórek.

Niestety to nie koniec!Podczas sesji 27 lutego br. pani radna przekazała radnym

i wszystkim obecnym na Sesji informację o tym, że Prywatne Przedszkole „Truskawkowy domek” kończy działalność 31

sierpnia 2014 roku ze względu na kłopoty finansowe. Z wypo-wiedzi radnej jasno wynikało, że ma wiedzę od prowadzących przedszkole ( i nie tylko, bo też od jakichś rodziców), że Gmina zbyt mało dofinansowuje działal-ność przedszkola prywatnego, jest to działanie nieopłacalne i czas

zakończyć jego działalność. I na dodatek jak Gmina tak będzie traktowała prywatne przedszkola, to te zakończą działalność i Gmina będzie musiała budować swoje.

To kolejne kłamstwo! Organ prowadzący Truskawkowy Domek (jego właściciel)

złożył do Burmistrza Gminy Mosina pismo o zakończe-niu działalności. Osobiście rozmawiałam z właścicielami przedszkola, wiem o przyczynach zakończenia działalności przedszkola na pewno nie są to powody, które wymienia pani radna. Truskawkowy Domek ma bardzo dobrą opinię w środowisku, nigdy nie było jakichkolwiek problemów (najmniejszych) w kontaktach z referatem oświaty. Śmiało mogę stwierdzić, że współpraca jest wzorcowa.

Troska o oświatę powinna być naszą wspólną sprawą. Coś, co działa bez zarzutu powinno być pielęgnowane i wszyscy z tego powinni być zadowoleni. Niestety, pani radna od czasu do czasu podejmuje próby „zamieszania” we współpracy referatu oświaty a to ze szkołami, a to z dyrektorami, a teraz nadszedł czas na przedszkola prywatne. Czy to się pani radnej kiedyś znudzi? Nie lepiej byłoby wnieść do rozwoju mosińskiej oświaty trochę konstruktywnych działań?

I na koniec – roznoszenie takich i innych plotek jest nie-stosowne! Nie przystoi nikomu, bez względu kim się jest i co się reprezentuje… No chyba, że odezwał się zew natury, plotkarskiej oczywiście…

Małgorzata Kasprzyk

W  ostatnich  latatch  na  terenie  Gminy Mosina powstało 9 prywatnych placówek przedszkolnych, do których uczęszcza 463 dzieci. Z  tego  tytułu Gmina przekazuje podmiotom  je prowadzącym 258  tys  zł. miesięcznie, czyli 3 mln 97 tys. zł. rocznie.

17www.nowoczesna-mosina.pl

Kompromitacja radnego JabłońskiegoW Słowniku Języka Polskiego łobuz to człowiek podły i brutalny, a chuligan osobnik naruszający normy współżycia społecznego. Cóż takiego zrobili mosińscy radni (głównie z klubu Nowoczesnej Rzeczpospolitej Mosińskiej), że zostali nazwani łobuzami i chuliganami przez radnego Mariana Jabłońskiego? Wystarczyło, że głosowali niezgodnie z oczekiwaniami radnego, uważającego chyba, że tylko on ma patent na praworządność i mądrość.

Od paru miesięcy radny Jabłoński, uważany za stateczne-go i wyważonego pana, zaczął odkrywać swoje prawdziwe oblicze. A może doznał metamorfozy pod wpływem swoich kolegów z klubu Koalicji Samorządowej, która od lat skupia się wyłącznie na krytykanctwie wszystkich i wszystkie-go, a jedynym jej celem jest atakowanie w niewybredny sposób innych radnych, obśmiewanie wszystkich działań burmistrza, szerzenie wzajemnej niechęci i uważanie się za zbawców Gminy. Jak wyglądało to zbawienie pamięta wielu mosinian z lat 1990-2002, kiedy to przewodniczący tej grupy pełnił funkcje sekretarza i zastępcy burmistrza Mosiny.

Od paru miesięcy radny Jabłoński z Daszewic oburzony, że ktokolwiek głosuje inaczej niż on i jego klubowi koledzy, głośno wyraża swoje oburzenie nazywając radnych głosu-jących inaczej niż on łobuzami, chuliganami czy kamarylą.

W  listopadzie 2013 r. niezadowolony z tego, że radni Nowoczesnej Rzeczpospolitej Mosińskiej poparli wniosek burmistrza o niepodnoszeniu podatków na 2014 r (oprócz jednej pozycji) nazwał ich cholerami. Tak, tak, czytacie państwo dobrze „cholerami”, które nami rządzą. Dlaczego? Przypuszczam, że myślał, iż burmistrz zamierza podnieść podatki, a tzw. opozycja, do której należy będzie mogła objawić się, jako obrońcy mieszkańców. Burmistrz postąpiła jednak inaczej, a radny Jabłoński nie wytrzymał. Ten atak był szokiem dla wielu radnych i być może ówczesna reakcja była za słaba, więc radny ku zadowoleniu swoich kolegów rozwijał się dalej.

Przy innych okazjach wygłaszał na sesji, że radni niegło-sujący z jego oczekiwaniami to kamaryla i wasalni radni. Czyżby tęsknił za minionymi czasami, kiedy głosowało się jedynie w zgodzie ze słusznym kierunkiem partii?

Najnowszy popis obrażania innych dał podczas sesji 27 lutego br. niezadowolony z odrzucenia przez większość rady skarg p. Rejkowskiej z Czapur dotyczącej planu miej-scowego (została odrzucona, ponieważ będzie analizowana przy procedowaniu planu, a druga skarga jest w sądzie) i skargi konsorcjum lekarzy, którzy nie wygrali przetargu na budynek przychodni przy ul. Dworcowej w Mosinie (o sprawie przychodni piszemy na stronie 10). Odrzucenie skarg przez 13 radnych spotkało się z wyjątkową agresją słowną radnego. Radnych, którzy ośmielili się mieć w kwestii skarg inne zdanie niż on nazwał łobuzami i chuliganami, a radę, która tak postępuje określił, jako „schodzącą na psy”.

Właściwie to radny Jabłoński ma rację. Ta rada schodzi na psy, ale nie, dlatego, że ktoś głosuje, jak to powiedziała radna Krauze zgodnie ze swoim sumieniem, ale dlatego, że radny Jabłoński używa takiego słownictwa.

Na „występy” swojego kolegi w ogóle nie zareagowali jednak ani przewodniczący jego klubu Jan Marciniak, ani żaden inny członek tego klubu, do którego należą Łukasz Kasprowicz, Małgorzata Kaptur, Jacek Szeszuła, Piotr Wi-lanowski. Czyżby atak był uzgodniony? A może po prostu w pełni się identyfikują z takimi niewybrednymi, żeby nie rzec chamskimi wybrykami. Tu powinniśmy postawić pytanie: Czy radny, który obraża swoje koleżanki i kolegów, zasługuje na poważanie? Czy ktoś, kto nazywa radnych łobuzami i chuliganami, którzy sprowadzają radę na psy jest godny zaufania, którym obdarzyli go wyborcy?

Podobno radny Jabłoński skończył niedawno studia. Ale w jego przypadku najwyraźniej widać, że można mieć wykształcenie wyższe, a nie mieć podstawowego. red

Określenia użyte przez radnego można sprawdzić odsłu-chując nagrania z sesji Rady Miejskiej.

Wandale w natarciuKomu przeszkadzała tablica przy ul. Dworcwej? Najwi-

doczniej w naszej gminie mieszka kilku osiłków, którzy zamiast wyciskać sztangi z ciężarami na siłowni wolą niszczyć. Szkoda, gdyby poszli na siłownię byłoby to z korzyścią dla nich i dla tej tablicy.

A  teraz nagranie z monitoringu trafiło na policję, która na pewno nie potraktuje już wandali według taryfy ulgowej,

www.nowoczesna-mosina.pl Kurier Mosiński. Bezpłatny Informator dla mieszkańców Gminy Mosina. WYDAWCA: Stowarzyszenia Nowoczesna Rzeczpospolita Mosińska. ADRES REDAKCJI: ul. Dworcowa 4, 62-050 Mosina.REDAKTOR NACZELNY: Jolanta Szymczak, [email protected], KOLEGIUM REDAKCYJNE: Jolanta Szymczak, Andrzej Raźny, Janusz Cichy, Anna Kędziora. DRUK: Łódzkie Zakłady Graficzne sp. z o.o. ul. Dowborczyków 18, 90-019 Łódź. NAKŁAD: 8 000

18 www.nowoczesna-mosina.pl

Szybciej pociagiem do Poznania i z powrotem

Roboty związane z modernizacją tego odcinka prowadzone są na całym fragmencie Czempiń – Mosina. W Nowinkach li-kwidowany jest istniejący tam przejazd kolejowy. Wykonawca prac rozpoczął już przygotowania do budowy podziemnego przejścia dla pieszych pod torami, które powstanie w miejscu dawnego przejazdu.

Z koeli w Drużynie trwają przygotowania do montażu płyt kolejowych na przejeździe.

W Pecnej, kiedy tylko zakończą się prace w obrębie przy-stanku kolejowego wykonawca położy nową nawierzchnie na drogach, którymi dojeżdża się do przejazdu. Nowa na-wierzchnia zostanie ułożona na odcinkach po 50 metrów z każdej strony przejazdu. Gmina rozmawia także ze staro-stwem, aby nową nawierzchnię położyć też na odcinku od przejazdu do ul. Koziej (ulica krzyżująca się z torami jest, bowiem droga powiatową).

W Krośnie na ul. Leśnej docelowo będą zamontowa-ne rogatki. Także tam na dojeździe zostanie położona nowa nawierzchnia bitumiczna. Na modernizowanej trasie montowane są już także słupy, do których mocowane będą ekrany akustyczne. Jednak konstrukcje tłumiące hałas będą montowane dopiero po zakończeniu prac na przejazdach. Wszystko w trosce o bezpieczeństwo kierowców. Chodzi o to, żeby teraz podczas trwających prac nie zasłaniały kierowcom przejeżdżającym przez tory widoczności.

W tym roku rozpoczną się też prace przy budowie tunelu pod torami w ciągu ulicy Śremskiej w Mosinie. Według

Modernizacja magistrali kolejowej Poznań – Wrocław na odcinku Czempiń – Mosina wkroczyła w kolejny etap. Prace przeniosły się już na drugi tor. Ekipy wykonujące prace przygotowują się już także do budowy przejścia podziemnego dla pieszych w Nowinkach.

przewidywań PKP prace przygotowawcze rozpoczną się na przełomie sierpnia i września. Nie będą się one wiązały ze zmianami w organizacji ruchu kołowego. Wyłączenie z ruchu ulicy Śremskiej planowane jest dopiero na przełomie października i  listopada. Właściwe prace przy budowie tuneli potrwają około 9 miesięcy, by planowo zakończyć się w sierpniu 2015 r.

Na razie nie ma jeszcze ostatecznej wersji objazdów. Jednak już dzisiaj można powiedzieć, że aby dostać się do Śremu trzeba będzie jechać objazdem przez Krosinko, Będlewo, Głuchowo Czempiń, Manieczki. Lżejsze pojazdy mogą też skorzystać z objazdu przez Rogalinek, Mieczewo Czmoń. Jednak w tym przypadku obowiązuje ograniczenie do 20 t. spowodowane nośnością mostu na Warcie.

Po zakończeniu przebudowy linii kolejowej pociągi pojadą z prędkością 160 km/h. Dzięki temu podróż z Czempinia do Poznania zajmie 26 minut.

W ramach modernizacji wybudowanych będzie 72 km nowych torów i 65 km sieci trakcyjnej. Przebudowana zostanie stacja w Czempiniu, Mosinie, Puszczykówku oraz Luboniu, a także przystanki w Iłowcu, Drużynie Poznańskiej, Puszczykowie i na poznańskim Dębcu. Wszystkie perony zostaną dostosowane do osób niepełnosprawnych, poru-szających się na wózkach, a także podróżnych z większym bagażem. Wybudowane zostaną specjalne pochylnie lub windy na platformy.

Same perony będą wyższe, lepiej oświetlone i wyposa-żone w nowe ławki. red

19www.nowoczesna-mosina.pl

21 września 2013 roku z portu w Gdyni Emil Kasprzyk (1985), mieszkaniec Mosiny, wypłynął rosyjskim statkiem Polar Pioneer na Antarktydę.

Do listopada 2014 roku będzie tam pracował jako uczestnik 38. wyprawy Arktycznej. Niewątpliwie jest to dla niego przygoda życia. To, co zobaczył, przeżył prze-kazuje w bardzo bogatych w zdjęcia reportażach. Mosina poświęciła tym relacjom zakładkę – „Mieszkaniec Mosiny na Antarktydzie”, Głos Wielkopolski zamieścił informację o pracy Emila na Antarktydzie pod zabawnym tytułem „Pingwin za oknem, czyli Emil na krańcach świata”, ogól-nopolskie czasopismo gitarzystów ”Top Guitar” zamieściło wywiad z Emilem i  jego bogato ilustrowaną fotografią relację z koncertu Metalliki na Antarktydzie, który odbył się 8 grudnia 2013 roku. Na bieżąco relacje z wyprawy

ukazują się w Gazecie mosińsko-puszczykowskiej, a także w jej internetowym wydaniu. Zachęcamy do śledzenia losów naszego mieszkańca także na portalu społecznościowym Facebook. red

Mosina w oczach mieszkańcówHistorie i piękno swojej małej Ojczyzny można opisywać na różne sposoby. Niektórzy, chcąc oddać jej piękno chwytają za pędzle, inni używają fotograficznych aparatów, aby oddać uchwytne chwile naszej wspaniałej przyrody. Do naszej redakcji dotarł natomist wiersz Pani Janiny Wiśniewskiej z Daszewic. W strofach swojego utworu autorka podróżuje w czasie od czasów pradawnych do dziesiejszych. Poniżej prezentujemy kilka początkowych strof. Ze względu na dużą objetośc wiersz w całości prezentujemy na naszej stronie interenetowej: www.nowoczesna-mosina.pl.

Znowu budują kanalizację w KrosinkuW połowie marca br. powinna ponownie ruszyć budowa kanalizacji sanitarnej i deszczowej w Krosinku. Prace realizowac będzie firma GAZPol z Koszalina.

Roboty związane z budową sieci kanalizacji sanitarnej i deszczowej mają zgodnie z planem potrwać około miesiąca. Oczywiście dużo zależy od warunków atmosferycznych, które będą panowały w naszym rejonie. Nic jednak nie wskazuje na to, aby do Krosinka wróciła ostra zima.

Ekipy wykonawcy rozpoczęłu prace przygotowawcze już w lutym. Najpierw konieczne było wyczyszczenie odcinków, które zostały położóne wcześniej. Budowa kanalizacji w Krosinku rozpoczęła sie juz kilka lat wczesniej. Została

przerwana z powodu upadłości wykonawcy. W lutym pro-wadzono także prace geodezyjne związane z wytyczeniem przebiegu budowanej sieci oraz przyłączy.

Niestety dla mieszkańców i kierowców prace oznaczają pewne utrudnienia w ruchu. Podczas prac będzie obowią-zywała inna organizacja ruchu na znacznej części Krosinka.

Prace prowadzone bowiem będą na ulicach: Ludowi-kowskiej, Zielonej, Stęszewskiej, Wodziczki, PIaskowej i Za-moyskiego. n

Mosina, leży na południu, blisko Poznania,A Gród ten znany był w średniowieczu od zarania.Nazwę „Moszyna” przybrała od rzeki płynącej,W dolinie na mchem porośniętej zielonej łące. Po staropolsku dawniej „Moszyną” się nazywała,Z czasem po językowych zmianach – Mosiną się nazwała.

Bogate w wydarzenia, były jej dzieje,I różne były miasta losu koleje.W 1302 r. od wojewody kaliskiego lokację miasta dostała,A w 1429 r. od króla Władysława Jagiełły legalizacje otrzymała.

Ród starostów mosińskich, władzę w mieście sprawował,A herb „Łodziów ”wszędzie w urzędach figurował.Od XIV –wieku miasto stanowiło dobro królewskie,Z czym związane były częste; lustracje króla w tym mieście.

„Będę szczęśliwy, jeśli będziecie zaglądać do mnie na facebooku i przeżywać razem ze mną to, co tutaj się dzieje…”

Mosina była, jednym z największych miast w Wielkopolsce,Prężność jej znana była w ówczesnej Polsce.Od króla przywileje targu dostała dwa razy w rokuMiasto się wzbogacało, a ludność handlowała do zmroku.W wojnie z krzyżakami, miasto nie miało odwrotu,Do walki musiało wystawić czterech żołnierzy, do króla boku.

W czasie wojen szwedzkich, była kolebką cechu krawieckiego,Przez co Mosina, była miastem ludu zamożnego.Każdy mosinianin – chodził po mieście w uszytym fraku,W miejscach, po których dziś już nie ma znaku.

W 1660 roku – stacjonowały tu wojska hetmana Czarnieckiego,Który: chory z wojny wracał do domu swego!Towarzyszył mu pamiętnikarz –Jan Chryzostom Pasek,Co w kronice miasto opisał, nim atrament zasechł.

Janina Wiśniewska, Daszewice

Mosina i okolice

20 www.nowoczesna-mosina.pl

Z Waldemarem Waligórskim przewodniczącym Rady Miasta i sołtysem Czapur rozmawia Jolanta Szymczak

Czyżby opozycja troszczyła się o Czapury ?– Podczas grudniowej sesji budżetowej

opozycja zaproponowała w swoich propo-zycjach poprawek, aby umniejszyć o 120 tys. złotych zakup tzw. usług pozostałych (hydranty) i przeznaczyć je na projekt ka-nalizacji w Czapurach, Wiórku, Babkach. Podczas głosowania tej poprawki głosował pan przeciwko. Czy nie chce pan kanalizacji we wsi, w której jest pan sołtysem?

– Nigdy nie byłem, nie jestem i nie będę przeciwko budowie kanalizacji w Czapurach – wręcz przeciwnie, jest ona potrzeba. Gmina od dawna zabiegała o to, aby budowa kanalizacji znalazła się w planach Aquanetu. Dzięki tym zabiegom, w których także uczestniczyłem, zarząd Aquanetu zadeklarował, że w  2014 r zamierza rozpocząć projektowanie kanalizacji w Czapurach, Babkach i Wiórku. Co więcej, jest to możliwe, między innymi, dlatego, że nasza gmina przygotowała szczegółową koncepcję budowy kanalizacji w tych trzech miejscowościach, co ewidentnie świadczy o tym, że Gmina od dawna zabiega o budowę tej kanalizacji. W takiej sytuacji, czyli wiedząc, że Aquanet ma takie plany decyzja o przeznaczeniu pieniędzy na wykonanie ich przez gminę jest według mnie zwykłym marnotrawstwem. Tym bardziej, że burmistrz Ratajczak przed głosowaniem wyjaśnił tę kwestię dokładnie. Radni dowiedzieli się, więc o tym bezpośrednio po tym, jak radny Marciniak wystąpił ze swoim wnioskiem zmiany budżetu, a mimo tego opozycja nie wycofała się z tej poprawki.

– Nie wycofali, ponieważ twierdzą, że o tych planach Aquanetu nie śladu w tzw. planie długofalowym na kolejne lata.

– Według mnie to niepoważne argu menty. Aquanet może te plany zmienić w każdej chwili, podobnie jak radni

mogą zmienić budżet podczas roku. Dla mnie deklaracja zarządu Aquanetu zapisana w  protokole ze spotykania w dniu 13 gru dnia 2013 r. jest wiarygodna. W związku tym absurdem jest przezna-czanie 120 tys. zł z budżetu Gminy, na coś, co chce zrobić, kto inny. Zwłaszcza, że to Aquanet będzie czerpał zyski z tej inwestycji. Moim zdaniem taka propozy-cja to marnotrawstwo, a ja, jako radny nie mogę pozwolić na to żeby marnotrawić pieniądze podatników. Ale Jan Marciniak lubował się w marnowaniu pieniędzy po-datników, bo, podczas kiedy był zastępcą burmistrza powstało wiele planów, które nigdy nie zostały zrealizowane i zalegają w archiwum urzędu.

Twierdzenie, że jestem przeciwny budowie kanalizacji w mojej wsi to czysta demagogia i wprowadzanie miesz-kańców w błąd. Skoro Aquanet chce wykonać to zadanie, to trzeba mu na to pozwolić i pomagać, a nie przeznaczać pieniądze na to samo.

Moim zdaniem pan Marciniak nie dba o kasę gminną, tylko o swoją reklamę. Chciał w ten sposób pokazać, jaki to jest zatroskany o Czapury, a  ja nieczuły na potrzeby swojej wsi. Przecież po informacji burmistrza Ratajcza-ka wszyscy wiedzieli o planach Aquanetu, a mimo tego opozycja nie wycofała się z tej poprawki. To według mnie świadome obłudne działanie nastawione na przedsta-wienie radnych głosujących przeciwko bezsensowne-mu wydawaniu gminnych pieniędzy, jako przeciwników budowy kanalizacji, co jest ewidentną nieprawdą. Ale właśnie z mówienia takich półprawd słynie opozycja. Grzmią na swoim forum, że Waligórski nie chce kana-lizacji w Czapurach, ale już o  tym, że Aquanet chce ją budować nie ma tam ani słowa. Przez minione trzy lata, każda inwestycja w Czapurach była przez opozycję prawie wygwizdywana. Mogę humorystycznie powiedzieć, że na słowo Czapury opozycji otwierał się nóż w kieszeni. Przez minione lata, ich zdaniem, w Czapurach nic nie powinno być robione, aż tu nagle taka zmiana i wspaniałomyślna propozycja przeznaczenia 120 tys. zł na projekt kanali-zacji. To zatroskanie czy hipokryzja? Jestem przekonany, że mieszkańcy są rozsądni i wiedzą, kto działa na rzecz gminy, a kto ponad trzy lata nie robi nic i budzi się tylko z letargu na kilka miesięcy przed wyborami.

– Podczas jednej z minionych sesji opozycja była z kolei przeciwna budowie ul. Leśnej w Czapurach. Dlaczego?

– Nie wiem, jakie mają argumenty przeciwko budowie tej ulicy. Na szczęście pozostali radni okazali więcej zdrowego rozsądku i  inwestycja została zaakceptowana do realiza-cji, bo znając nastawienie opozycji do Czapur ta ulica nie powstałaby nigdy. Ten sprzeciw jest tym bardziej dziwny, że gmina wykona tę inwestycję we współpracy z Family House.

21www.nowoczesna-mosina.pl

– Co to znaczy, że ul. Leśna zostanie zrealizowana we współpracy z deweloperem?

– Ulica Leśna jest drogą gminną, więc jej wykonanie leży w obowiązku gminy. Family House z  racji tego, że ma przy tej ulicy swojej osiedle wystąpiło z propozy-cją „dołożenia się” do budowy. I nie chodzi bynajmniej o  jakieś symboliczne wsparcie. Gmina zarezerwowała w budżecie na ten cel 100 tys. zł., a ok 500 tys. zł zabez-piecza deweloper (robocizna plus dodatkowe materiały). Dodatkowo ustaliliśmy, że gmina nie przekaże pieniędzy, ale materiał na budowę – kostkę brukową. Przyniosło to dodatkowe oszczędności, bo po przetargu okazało się, że zamiast 100 tys. zł zapłacimy za materiał niecałe 90 tys. zł. łącznie z kosztem kierownika budowy. Reszta jest po stronie dewelopera, który po zakończeniu inwestycji przekaże w pełni urządzoną ulicę gminie.

– Dlaczego opozycja mając tak atrakcyjną ofertę nie chce tej inwestycji?

– Dla mnie, jako radnego jest to niezrozumiałe, bo radnym powinno zależeć na pozyskiwaniu dodatkowych środków. Gdyby wszyscy tak myśleli i działali, w budżecie mogłoby być parę milionów złotych więcej na inwestycje. Kiedyś mieliśmy podobną sytuacje z tym, że partycypacja inwesto-rów prywatnych sięgała około 10 procent kosztów inwestycji. Także w Borkowicach prywatny inwestor chce wspólnie z gminą, która ma wyłożyć 400 tys. zł. budować drogę. Tam opozycja mówi tak, a w Czapurach już nie. W tamtych przypadkach udział finansowy gminy jest zdecydowanie wyższy niż w Czapurach, a mimo to jest pełna akceptacja opozycji. Zadam więc pytanie: O co tu chodzi? Czy to jest równe traktowanie inwestorów w gminie?

Na szczęście ulica Leśna będzie budowana na wiosnę. Obecnie trwają procedury związane z otrzymaniem po-zwolenia na budowę. Początkowo planowaliśmy rozpocząć budowę jeszcze jesienią ubiegłego roku. Jednak ze względu na konieczność uzupełnienia dokumentacji termin rozpoczęci prac przesunął się na wiosnę tego roku. W tym miejscu chciałbym przeprosić mieszkańców Czapur korzystających z tej ulicy za przesunięcie terminu budowy i powstałe przez to uciążliwości.

Wyjaśniam, że wszelkie dokumenty zostały już uzu-pełnione i przekazane do starostwa powiatowego w celu uzyskania pozwolenia na budowę. Mamy już także wyłonio-nego w przetargu dostawcę kostki brukowej, która zostanie wykorzystana do budowy i dostarczona bezpośrednio na plac budowy. Po stronie spółki Family House leży dokupienie brakującego materiału na budowę, oraz wykonanie wszystkie prace związane z budowa drogi i odwodnienia. n

BEZPŁATNE SZKOLENIA DLA MIESZKAŃCÓW GMINY MOSINAObecnie trwa nabór na:

– KURS GRAFIKI KOMPUTEROWEJ – COREL/PHOTOSHOP (70h)Zakłada 70 godzin praktycznej nauki obsługi programów będących standardami jeśli chodzi o projektowanie i obróbkę grafiki wektorowej i rastrowej. Zajęcia odbywać się będą od piątku do niedzieli przez trzy weekendy.

– KURS PROJEKTOWANIA STRON INTERNETOWYCH – (70h)Kompleksowy kurs pozwalający poznać zasady i najnowsze techniki projektowania stron i serwisów internetowych. Zajęcia odbywać się będą od piątku do niedzieli przez trzy weekendy.

– KURS ARKUSZE KALKULACYJNE EXCEL (24h)Zajęcia odbywać się będą od piątku do niedzieli w Dymaczewie Starym.

W szkoleniu mogą wziąć udział osoby samozatrudnione, właściciele lub współwłaściciele mikro, małych i średnich przedsię-biorstw oraz ich pracownicy zatrudnieni na podstawie umowy o pracę.

Ważna informacja!Szkolenia są całkowicie bezpłatne. Liczba miejsc ograniczona – grupa liczy 12 uczestników. W przypadku pytań, prosimy o kontakt z p. Mariolą Szubert, Kierownikiem Ośrodka ZDZ w Śremie, tel. 61 283 54 45,

[email protected]. Komplet dokumentów należy dostarczyć do Gminnego Centrum Informacji w Mosinie, ul. Dworcowa 4, p. 36. (W przypadku problemów z ostatecznym wypełnieniem dokumentów ZDZ zorganizuje specjalny dyżur w Mosinie i pomoc przy wypełnieniu i złożeniu wniosków).

22 www.nowoczesna-mosina.pl

Świąteczne barwy muzykiStowarzyszenie Nowoczesna Rzeczpospolita Mosińska wraz z Mosińskim Ośrodkiem Kultury zorganizowało dnia 26 stycznia 2014r kolejny koncert dla swoich członków, przyjaciół, darczyńców zatytułowany „Świąteczne barwy muzyki...”.

Tym razem bardzo nowoczesne barwy przybrała muzyka świąteczna. Na początek zatańczył zespół ACTIV, pod kie-runkiem pa ni Justyny SIEWIERSKIEJ, o choreografię zadbała Joanna Biba Stachowiak. Na pianinie zagrała młoda uzdol-niona uczennica klasy VI Szkoły Podstawowej nr 2 Joanna Smektała. Zaskoczeniem dla wszystkich był występ zespołu FINGERS złożonego z czterech młodych wykonaw-ców, grającego typowego rocka. Po tych utworach bardzo ciekawe i różnorodne a zarazem spokojne brzmienie gitary

w wykonaniu Jacka Schmidta, a do tego jeszcze z dodat-kowym akompaniamentem w osobie Waldemara Krzyża-nowskiego. Sądząc po gromkich oklaskach gitarowe duo przypadło wszystkim gościom do gustu. Gwiazdą wieczoru był występ grającego na fletni pana, trąbce pana Marcina Lewandowskiego, który jak zwykle był nagrodzony owacją na stojąco. Całość nagłaśniali panowie Jacek i Norbert Rogal-kowie. Organizację koncertu wsparła pani Alicja Tymińska.

Wszystkim w imieniu Zarządu Stowarzyszenia Nowoczesna Rzeczpospolita Mosińska

za pomoc i wsparcie przy organizacji kolejnego projektu, składam serdecznie PODZIĘKOWANIE

prezes Jolanta Szymczak

Zapraszamy na Wąską Chociaż do kolejnej edycji Szeroko na Wąskiej zostało jeszcze sporo czasu jednak już dziś przypominamy, że podczas tego festynu Stowarzyszenie Nowoczesna Rzeczpospolita Mosińska wzorem lat ubiegłych będziemy organizować akcję „Wymiany książek”.

Dlatego już dzisiaj warto w wolnej chwili przejrzeć swoje księgozbiory i wybrać książki, którymi zechcemy podzielić się z innymi. Oczywiście zgodnie z zasadami akcji, każdy kto przyniesie książkę będzie mógł zabrać ze stosika inną.

Do zobaczenia 10 sierpnia, na 10. jubileuszowej edycji Szeroko na Wąskiej. n

CHCESZ ZAMIEŚCIĆ REKLAMĘ W NASZYM PIŚMIE?PO PROSTU ZADZWOŃ POD NR TEL 604 782 804

LUB WYŚLIJ MAILA NA ADRES [email protected]