16
Dużo się zmieniło od września 2018 r. To za sprawą nowej Dyrekcji wstąpił w nauczycieli nowy duch i z ogromnym zaangażowaniem wraz z uczniami realizują oni przeróżne projekty. Pięknieją korytarze, piętra, hol… Nie sposób wymienić wszystkich ostatnio przeprowadzonych akcji, ale na pewno wyróżnić warto dofi- nansowany z Funduszy Europejskich projekt „Uczeń z pasją”, szkolną wymianę Erasmus+, wyjazd do Londy- nu, wiele działań charytatywnych… Ale to nie wszystko. Za sprawą pani Dyrektor Beaty Rusinek została wszczęta procedura nadania szkole imienia „Poznańskich olimpijczyków”. Imię to bardzo pasuje do naszej placówki, gdyż możemy poszczycić się aż pięt- nastoma olimpijczykami, z których sześcioro uplasowało się w pierwszej dziesiątce, a troje zdobyło medale: w 1988 r. Artur Wojdat zdobył brązowy medal w pływaniu, w 1992 r. Rafał Szukała zdobył srebrny medal w pływaniu, a w 2016 r. srebrny medal w kajakarstwie zdobyła Marta Walczykiewicz. Dużo się dzieje w naszej szkole! O niektórych z tych wydarzeń więcej dowiecie się w tym numerze gazetki. Zachęcamy do przeczytania: wywiadu z „Prawą ręką szefa” – panią wicedyrektor Joanną Skoczeń-Wiśniewską, rozmowy z dr Ewą Elandt-Jankowską o jej ojcu - żołnierzu niezłomnym, o naszej absolwentce Sarze Szynkowskiej vel Sęk, która została radną miasta Poznania, o Fundacji „Jaśmin”, która wspiera naszych uczniów, w „Sylwetkach naszych trenerów” o pani Iwonie Jabłońskiej, która ponownie została trenerką kadry naro- dowej, o wyjeździe naszych uczniów do Holandii w ramach projektu Erasmus+, o wspaniałej „krewakcji” pani Bogusławy Nowak, o naszym utalentowanym koszykarzu, Szymonie Sobiechu, o zbliżającej się wielkimi krokami Wielkanocy, o ciekawym zawodzie mamy Weroniki Glanc, o sportowych sukcesach naszych uczniów, recenzji dwóch książek, wiersza Cypriana Błażejewskiego. Z wiosennym pozdrowieniem Redakcja Wesołych Świąt Wielkanocnych FAIR PLAY N UMER 23 KWIECIEŃ 2019 R . GAZETKA SZKOLNA rys. Anna Czajkowska, 3BG

NUMER KWIECIEŃ 2019 R FAIR PLAY GAZETKA SZKOLNA · Szczerze mówiąc różnie. Wg statystyki w roku 2018 matematykę zdało 87% uczniów, przy czym średni wynik z matury podstawowej

  • Upload
    others

  • View
    0

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: NUMER KWIECIEŃ 2019 R FAIR PLAY GAZETKA SZKOLNA · Szczerze mówiąc różnie. Wg statystyki w roku 2018 matematykę zdało 87% uczniów, przy czym średni wynik z matury podstawowej

Dużo się zmieniło od września 2018 r. To za sprawą nowej Dyrekcji wstąpił w nauczycieli nowy duch i z ogromnym zaangażowaniem wraz z uczniami realizują oni przeróżne projekty. Pięknieją korytarze, piętra, hol… Nie sposób wymienić wszystkich ostatnio przeprowadzonych akcji, ale na pewno wyróżnić warto dofi-nansowany z Funduszy Europejskich projekt „Uczeń z pasją”, szkolną wymianę Erasmus+, wyjazd do Londy-nu, wiele działań charytatywnych…

Ale to nie wszystko. Za sprawą pani Dyrektor Beaty Rusinek została wszczęta procedura nadania szkole imienia „Poznańskich olimpijczyków”. Imię to bardzo pasuje do naszej placówki, gdyż możemy poszczycić się aż pięt-nastoma olimpijczykami, z których sześcioro uplasowało się w pierwszej dziesiątce, a troje zdobyło medale: w 1988 r. Artur Wojdat zdobył brązowy medal w pływaniu, w 1992 r. Rafał Szukała zdobył srebrny medal w pływaniu, a w 2016 r. srebrny medal w kajakarstwie zdobyła Marta Walczykiewicz.

Dużo się dzieje w naszej szkole! O niektórych z tych wydarzeń więcej dowiecie się w tym numerze gazetki.

Zachęcamy do przeczytania: wywiadu z „Prawą ręką szefa” – panią wicedyrektor Joanną Skoczeń-Wiśniewską,

rozmowy z dr Ewą Elandt-Jankowską o jej ojcu - żołnierzu niezłomnym,

o naszej absolwentce Sarze Szynkowskiej vel Sęk, która została radną miasta Poznania,

o Fundacji „Jaśmin”, która wspiera naszych uczniów,

w „Sylwetkach naszych trenerów” o pani Iwonie Jabłońskiej, która ponownie została trenerką kadry naro-dowej,

o wyjeździe naszych uczniów do Holandii w ramach projektu Erasmus+,

o wspaniałej „krewakcji” pani Bogusławy Nowak,

o naszym utalentowanym koszykarzu, Szymonie Sobiechu,

o zbliżającej się wielkimi krokami Wielkanocy,

o ciekawym zawodzie mamy Weroniki Glanc,

o sportowych sukcesach naszych uczniów,

recenzji dwóch książek,

wiersza Cypriana Błażejewskiego.

Z wiosennym pozdrowieniem

Redakcja

Wesołych Świąt Wielkanocnych

FAIR PLAY NUMER 23

KWIECIEŃ 2019 R . GAZETKA SZKOLNA

rys.

Ann

a C

zajk

owsk

a, 3

BG

Page 2: NUMER KWIECIEŃ 2019 R FAIR PLAY GAZETKA SZKOLNA · Szczerze mówiąc różnie. Wg statystyki w roku 2018 matematykę zdało 87% uczniów, przy czym średni wynik z matury podstawowej

Str. 2 FAIR PLAY Nr 23 (kwiecień 2019 r.)

Immanuel Kant stwierdził, że „Żaden kraj z am-bicjami nie może być krajem analfabetów mate-matycznych”. Nie można nie przyznać mu racji. Krokiem w kierunku upowszechnienia wiedzy matematycznej u młodych ludzi było przywróce-nie konieczności zdawania tego przedmiotu na maturze. Czy uważa Pani, że decyzja ta przybli-żyła uczniów do odkrycia wielu matematycznych tajemnic? Jak uczniowie radzą sobie z matema-tyką?

Szczerze mówiąc różnie. Wg statystyki w roku 2018 matematykę zdało 87% uczniów, przy czym średni wynik z matury podstawowej to 61%, a na po-ziomie rozszerzonym to tylko 37%. Już na tej podsta-wie można stwierdzić, że jest to jeden z trudniejszych przedmiotów dla uczniów; dla porównania: średni wynik z języka angielskiego na poziomie podstawo-wym wyniósł 78%, a na poziomie rozszerzonym – 63%, a przecież dość często można spotkać wynik 100% z matury z języka angielskiego na poziomie podstawowym, a i zdarza się wynik 90% na poziomie rozszerzonym. Przywrócenie matematyki na maturze uważam za trafną decyzję, gdyż matematyka jest wszędzie i na poziomie podstawowym opanować może ją każdy. Trzeba tylko chcieć i pamiętać o jed-nej zasadzie sportowej: trening czyni mistrza. Sam trener nie osiągnie wyniku.

W tym miejscu pozwolę sobie zacytować Rogera Ba-cona „Kto lekceważy osiągnięcia matematyki, przy-nosi szkodę całej nauce, ponieważ ten, kto nie zna matematyki, nie może poznać innych nauk ścisłych i nie może poznać świata."

Dlaczego Pani zdaniem matematyka sprawia tak duży problem wielu ludziom (nie tylko mło-dym)?

Na pewno ma to związek z tym, która półkula jest u danego człowieka aktywniejsza. Jeśli lewa, to pew-ne, że matematyka i logiczne myślenie nie będzie sprawiało problemu. Jeśli natomiast prawa półkula jest aktywniejsza, to możemy spodziewać się talentów w kierunku sztuki, literatury, nauk humanistycznych. Inna sprawa to brak podstaw. W edukacji matema-tycznej są pewne zagadnienia, bez opanowania któ-rych dalej iść się nie da. Często uczniowie również szukają usprawiedliwienia mówiąc, że nie mają zdol-ności matematycznych. Prawdą jest i to, że my przej-

mujemy uczniów, którzy powinni dysponować już jakimś zasobem matematycznej wiedzy, mieć tzw. podstawy, a tego niestety brak.

Kiedy zauważyła Pani w sobie łatwość logiczne-go myślenia i trafnego wyciągania wniosków, czyli talent matematyczny?

Właściwie od zawsze zadania matematyczne i ich rozwiązywanie było dla mnie przyjemnością. Już w liceum (ukończyłam V LO) często pomagałam ko-leżankom i kolegom zgłębiać tajniki wiedzy tajemnej - królowej nauk.

Który dział matematyki jest dla Pani najbardziej fascynujący i dlaczego?

No cóż, i funkcje mają coś w sobie i zadania z geometrii analitycznej są wciągające. Trudno mi dokonać jednoznacznego wyboru. Same liczby i ich wykorzystanie, np. przy szyfrowaniu, jest pasjonujące.

Znajomość matematyki bardzo ułatwia życie. Daje też młodym ludziom pewną wolność w wy-borze zawodu. Drzwi Politechniki Poznańskiej stoją dla obdarzonych talentem do przedmiotów ścisłych otworem. Ale przecież są też zawody, które bazują na matematyce, a nie wymagają studiów. Była Pani przez wiele lat dyrektorem Policealnej Szkoły dla Dorosłych. Jakie zawody bazujące na matematyce można zdobyć w tej szkole?

Szkoła ta ma szeroką ofertę edukacyjną od infor-

Prawa ręka szefa Wywiad z wicedyrektorem Liceum Ogólnokształcącego Mistrzostwa Spor-towego, panią Joanną Skoczeń-Wiśniewską, matematyczką, absolwentką Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza

fot. a

rchi

wum

pry

wat

ne

Page 3: NUMER KWIECIEŃ 2019 R FAIR PLAY GAZETKA SZKOLNA · Szczerze mówiąc różnie. Wg statystyki w roku 2018 matematykę zdało 87% uczniów, przy czym średni wynik z matury podstawowej

Str. 3 FAIR PLAY Nr 23 (kwiecień 2019 r.)

cd. Prawa ręka szefa

matyki, przez administrację i rachunkowość do nawet kosmetyki. Oczywiście kierunków jest wiele (każdy może znaleźć coś dla siebie) i w każdym znaleźć można elementy matematyki, bo przecież w każdej nauce jest tyle prawdy, ile jest w niej matematyki.

Czy doradziłaby Pani uczniom kontynuowanie nauki w szkole policealnej? Jakie inne zawody można w takiej szkole zdobyć?

Oczywiście, że warto zdobyć jakiś konkretny za-wód w szkole policealnej. Bywa, że młody człowiek nie ma pewności co do swojej zawodowej przyszło-ści. Wtedy może zdobyć jakieś uprawnienia w szkole licealnej. Studia trwają 5 lat, a w szkole policealnej słuchacze po roku lub dwóch latach uzyskują kwalifi-kacje zawodowe. Niewątpliwie szkoła ta daje bardziej praktyczne umiejętności zawodowe. Oferta edukacyj-na jest bardzo bogata, dostępna na stronie szkoły.

Czyli po szkole policealnej posiada się już kon-kretny zawód, a jeśli młody człowiek chce się dalej kształcić, to może iść na studia i zwiększyć jeszcze swoje szanse na rynku pracy, prawda?

Oczywiście, jeśli się ma maturę, to potem można jeszcze ukończyć studia. I wtedy ma się dwa zawody lub jeżeli studia były kontynuacją programu szkoły policealnej, to jest się super specjalistą w danej dzie-dzinie. Nauki nigdy dosyć.

Jeśli Pani pozwoli, to zadam pytanie o sprawy prywatne: którą dyscyplinę sportową lubi Pani najbardziej, jak Pani wypełnia sobie czas wolny, jakiej muzyki słucha Pani, jaka książka leży na Pani stoliczku nocnym?

Najbardziej lubię oczywiście „kosza”, przecież moje „dzieci szkolne” to w większości koszykarki i koszykarze. A tak poważnie, to w każdej dyscyplinie sportowej jest to coś, za co podziwiam naszych uczniów: wytrwałość, samozaparcie, dyscyplina. Po-dziwiam również to, że w dobie „siedzenia przed komputerem” naszym uczniom jeszcze się chce wyjść na codzienny trening i że potrafią połączyć sport z nauką.

Mój czas wolny…, jeżeli uda mi się coś wygospoda-rować, to czytam, obecnie „Utopce” Katarzyny Pu-zyńskiej, chodzę też na długie spacery z psem. Jeżeli tego czasu mam trochę więcej, to zwiedzam. Właśnie planuję podróż do Gruzji.

W imieniu redakcji i całej społeczności szkolnej życzymy Pani dużo zadowolenia z pracy wicedy-rektora LOMS!

Rozmawiała Sławomira Marczyńska

Zawodoznawstwo

Ciekawe zawody rodziców naszych uczniów

Rozmowa z panią Wiolettą Glanc, mamą Weroni-ki z klasy 3CG, wykonującą zawód laborantki.

Jakie wykształcenie musi posiadać osoba, która chciałaby aplikować na stanowisko laborantki?

Obecnie wystarczy zostać diagnostą laboratoryj-nym.

Czy trzeba posiadać jakieś szczególne cechy charakteru, aby móc wykonywać ten zawód?

Głównie trzeba być dokładnym i dociekliwym, ale powinno się też posiadać umiejętność pracy z ludźmi, zwłaszcza chorymi. Tacy ludzie wymagają wiele em-patii i wyrozumiałości.

Jakie zadania w ramach swojej pracy wykonuje laborantka?

Laborantka pobiera materiał do badań, na przy-kład krwi i wykonuje analizy laboratoryjne w celu zdiagnozowania choroby, wykrycia narkotyków i wie-lu innych substancji.

Czy laborantka może zarazić się jakąś chorobą w czasie wykonywania swoich obowiązków?

Tak, szczególnie chorobami przenoszonymi drogą kropelkową czy wszczepienną.

Czy Pani pobiera/pobierała krew od pacjentów?

Tak.

Dlaczego niektórzy mdleją przy pobieraniu krwi?

Wynika to w większości przypadków ze strachu i innych emocji związanych z pobieraniem krwi.

Czy lubi Pani swoją pracę i poleciłaby ją naszym uczniom?

Tak, jest to trudna, ale ciekawa praca.

Dziękuję za rozmowę.

Z mamą Weroniki Glanc rozmawiała Sławomira

Marczyńska

rys.

Wer

onik

a G

lanc

, 3C

G

Page 4: NUMER KWIECIEŃ 2019 R FAIR PLAY GAZETKA SZKOLNA · Szczerze mówiąc różnie. Wg statystyki w roku 2018 matematykę zdało 87% uczniów, przy czym średni wynik z matury podstawowej

Str. 4 FAIR PLAY Nr 23 (kwiecień 2019 r.)

Wyklęci czy niezłomni? Rozmowa z dr Ewą Elandt - Jankowską, fundatorką stypendiów dla Mistrzów Sportu i Nauki, prywatnie córką żołnierza niezłomnego Wiesława Elandta W dniu 1 marca obchodzimy w Polsce Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Święto to upamiętnia polskich żołnierzy, którzy po zakończeniu II wojny światowej nie godzili się na umiejscowienie naszego kraju w strefie wpływów Związku Radzieckiego i, mimo braku nadziei na zwycięstwo, walczyli o prawdziwą wolność dla naszej ojczyzny. Od jakiegoś czasu stosowane jest w stosunku do nich określenie „niezłomni”. Zastana-wiam się, które z tych określeń jest bardziej trafne. Z tym pytaniem zwracam się do dr Ewy Jankowskiej.

…Wolę określenie „niezłomni”, bo bardziej trafia w sedno charakteru tych ludzi. Kojarzy się jedno-znacznie z ich odpornością, odwagą i wytrwałością. „Wyklęci” przekierowuje uwagę w stronę władzy ko-munistycznej, która tych ludzi pozbawiła godności, wyrzuciła poza nawias społeczeństwa, dosłownie „wyklęła”. Przecież o rotmistrzu Pileckim do niedaw-na nikt nie słyszał.

Z Pani tatą też wiąże się ciekawa historia. Proszę opowiedzieć o jego zasługach dla Polski.

Hmm… dla Polski. Ta „misja Polska” trwała całe życie. Zaczęła się dla taty, gdy jako 17-letni chłopak wstąpił do AK, a skończyła cztery dni przed niespo-dziewaną śmiercią, gdy uroczyście nadawał kilku swo-im kolegom stopnie porucznika. Miał wtedy 81 lat i był prezesem koła Światowego Związku Żołnierzy AK w Ciechocinku. Ale wracając do początków, do lat 40. ubiegłego wieku. Aż trudno uwierzyć, że za-nim skończył 20 lat, ten chłopak miał na swym kon-cie utworzenie i kierowanie zbrojną placówką AK, ukończenie konspiracyjnej podchorążówki i awans na dowódcę plutonu 33 pułku piechoty AK. Wkrótce otrzymał stopień podporucznika. Pod pseudonimem „Orlik” głównie zajmował się organizowaniem akcji sabotażowo-dywersyjnych, niszczeniem linii teleko-munikacyjnych, prowadzeniem nasłuchu radiowego, rozbrajaniem patroli niemieckich i odbijaniem więź-niów. Podobno był też prawdziwym fachowcem w pozyskiwaniu broni i oporządzenia. Zgromadził jej tyle, że starczyło dla całego oddziału. Jego kolega z konspiracji, którego my nazywaliśmy wujkiem, a z którym jeszcze do niedawna mieliśmy kontakt, mówił, że tata wzbudzał respekt wśród rówieśników i dlatego zajmował się też werbowaniem i szkoleniem młodzieży z terenów Łomży i Nowogrodu (tam mieszkał). Oczywiście brał udział w tylu różnych wal-kach i potyczkach, że nie sposób wyliczyć. Był też poważnie ranny w bitwie pod Czerwonym Borem, co trwale odbiło się na jego zdrowiu.

To okres konspiracyjnej walki z Niemcami, a co działo się z Pani tatą po zakończeniu wojny?

No tak. Po 1945 roku przychodzi okres drugiego podziemia, kolejnego okupanta. Kiedy Armia Czer-wona znowu wkroczyła na tereny Białostocczyzny i zaczęły się wywózki na Sybir, ojciec wrócił do kon-spiracji. Niestety, w listopadzie 1945 roku sięgnęły go macki tzw. „obławy augustowskiej”. Miał wtedy 21 lat i został skazany przez Woj-skowy Sąd Rejonowy w Białymstoku na karę 8 lat pozbawienia wol-ności za próbę obale-nia ustroju Polski. Osiem miesięcy prze-siedział w więzieniu w Białymstoku, a potem został przewieziony do zakładu karnego we Wronkach. Wy-szedł w maju 1947 roku na mocy amnestii. O znęcaniu się fizycznym i psychicznym w więzieniach o zaostrzonym rygorze, szykanach wobec rodziny aż do późnych lat 50. moż-na by napisać książkę. Podziwiam ojca, że mimo tylu krzywd i upokorzeń, tortur fizycznych (które w koń-cu skutkowały rentą inwalidzką) miał siłę i ochotę służyć temu krajowi do końca życia. A służył dobrze, sądząc po niezliczonych nagrodach, listach gratulacyj-nych, podziękowaniach za pracę zawodową i spo-łeczną. Nigdy się tym nie chwalił, ale składał w tecz-kach, które my teraz przeglądamy.

Czy w wolnej Polsce Pani tata doczekał się uho-norowania swoich zasług, zadośćuczynienia za cierpienia?

Na szczęście tak. W 1991 roku sąd w Białymsto-ku, po długich bojach, unieważnił krzywdzący i nie-sprawiedliwy wyrok z 1945 roku, a dwa lata później skarb państwa wypłacił ojcu symboliczne (ale zaw-sze) odszkodowanie za niesłuszne skazanie. Pod ko-niec życia otrzymał też status osoby represjonowanej.

Wie

sław

Ela

ndt, fot

. ar

chiw

um p

ryw

atne

E. E

land

t -

Jank

owsk

iej

Page 5: NUMER KWIECIEŃ 2019 R FAIR PLAY GAZETKA SZKOLNA · Szczerze mówiąc różnie. Wg statystyki w roku 2018 matematykę zdało 87% uczniów, przy czym średni wynik z matury podstawowej

Str. 5 FAIR PLAY Nr 23 (kwiecień 2019 r.)

Czyli 1 marca obchodzimy święto również Pani taty, prawda? Jakimi odznaczeniami został on doceniony?

Za działalność bojową otrzymał Krzyż Walecz-nych, Srebrny Krzyż Zasługi z Mieczami i Medal Wojska. Został też odznaczony Krzyżem AK, Krzy-żem Partyzanckim, Złotym Krzyżem Zasługi i Krzy-żem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Cieszę się, że dożył takich zaszczytów, bo wielu patriotów, mających ogromne zasługi w walkach w czasie II wojny światowej, jako nagrodę otrzy-mało od władzy komunistycznej kulę w głowę (nierzadko po okrutnych torturach).

Zdarzało się, że tata opowiadał o katowaniu i śmierci współwięźniów.

Życiorys którego niezłomnego porusza Panią najbardziej?

Tata, jak żył, opowiadał historie związane z nie-złomnym komendantem AK powiatu Łomża „Ciemnym”. Zapamiętałam go nie tylko dzięki pseu-donimowi. Nazywał się Tadeusz Narkiewicz i słynął na Białostocczyźnie z bardzo inteligentnej, psycholo-gicznej walki z aparatem bezpieczeństwa. Kiedy zo-stał schwytany przez funkcjonariuszy UB i upadł ran-ny, zdążył oddać kolegom swoją torbę oficerską peł-ną raportów i rozkazów. A kiedy dwaj ubowcy dopa-dli go i zaczęli zdejmować z niego buty, zegarek i od-pinać pas z pistoletem, na wpół przytomny sięgnął po rewolwer z drugiej kieszeni i zastrzelił oprawców. Trzecią kulę przeznaczył dla siebie. Tacy byli ci nie-złomni. Życiorys „Ciemnego” bardzo mnie poruszył, bo to był los żołnierza wyklętego, pierwszego, o któ-rym usłyszałam. Teraz myślę jednak, że najbardziej niezłomnym z niezłomnych był Rotmistrz Pilecki. Jego nieprawdopodobnie ofiarne, patriotyczne życie, zakończone strzałem w tył głowy w więzieniu moko-towskim w 1948 roku, powinno uplasować go w ka-tegorii bohaterów wszechczasów.

Dziękuję za lekcję historii.

To ja dziękuję. Bardzo się cieszę i czuję się za-szczycona, że dzięki Pani mogłam opowiedzieć tak zacnym czytelnikom, jakimi są uczniowie LOMS, o najdroższym memu sercu żołnierzu niezłomnym - moim tacie.

Rozmawiała

Sławomira Marczyńska

cd. Wyklęci czy niezłomni? WIELKANOC

Wielkanoc inaczej jest nazywana Niedzielą Wielka-nocną, Wielką Niedzielą, Zmartwychwstaniem Pań-skim, a w prawosławiu: Paschą. Jest to najstarsze, jak i najważniejsze święto chrześcijańskie. Ma na celu upamiętnienie misterium paschalnego Jezusa Chry-stusa (jego mękę, śmierć i zmartwychwstanie). Przed Niedzielą Wielkanocną katolicy celebrują właśnie mi-sterium paschalne, czyli misterium męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Obrzęd ten jest nazy-wany Triduum Paschalnym. Wielkanoc poprzedza się czterdziestodniowym okresem przygotowawczym (Wielkim Postem), czyli inaczej okresem pokuty. Na-stępnie jest kontynuowana radosną celebracją pięć-dziesięciu dni okresu wielkanocnego aż do święta Ze-słania Ducha Świętego.

Święto Wielkiej Nocy jest ruchome, czasami wy-pada w marcu, a czasami w kwietniu. Dzieje się tak, ponieważ wszystko zależy od pierwszej wiosennej pełni Księżyca. Wielkanoc zawsze musi być wyzna-czona na pierwszą niedzielę po pełni. Najwcześniejsza Wielkanoc może wypaść 22 mar-ca, a najpóźniejsza ponad miesiąc później 25 kwiet-nia. Ustalanie daty w ten sposób wzięło się z hebraj-skiego kalendarza.

Pisanki, śmigus-dyngus, wypieki i święcenie pokar-mów to zdecydowanie jedne z najstarszych polskich tradycji obrzędu Wielkanocy. Każdy ze zwyczajów ma swoje znaczenie. Pisanki np. są symbolem po-

myślności i przebudzenia do życia. W Wielkanocny Poniedziałek obowiązuje śmigus – dyngus, czyli wza-jemne oblewanie się wodą. Dawniej wierzono, że dziewczęta mocno oblane wodą lub wysmagane wit-ką, mogły liczyć na duże powodzenie u chłopców. Aktualnie ta tradycja straciła na znaczeniu, ponieważ wszyscy polewają się wodą, bez znaczenia, czy jest to chłopak czy dziewczyna.

Opracowała Julia Kujawa, 3AG

fot. W

ikip

edia

fot. a

rchi

wum

pry

wat

ne E

. E

land

t -

Jank

owsk

iej

Page 6: NUMER KWIECIEŃ 2019 R FAIR PLAY GAZETKA SZKOLNA · Szczerze mówiąc różnie. Wg statystyki w roku 2018 matematykę zdało 87% uczniów, przy czym średni wynik z matury podstawowej

Str. 6 FAIR PLAY Nr 23 (kwiecień 2019 r.)

Losy naszych absolwentów Sara Szynkowska vel Sęk – radna Miasta Poznania

Witam po latach. Gratuluję wyboru do Rady Miasta Poznania! Jakimi obszarami zajmuje się Pani?

Dzień dobry. Dziękuję! Faktycznie, w zeszłym roku jesienią startowałam w wyborach samorządo-wych do Rady Miasta Poznania. To był mój trzeci start, więc mój przykład pokazuje, że do trzech razy

sztuka . Startowałam z okręgu nr III, który w swo-im obszarze ma właśnie LOMS. Zdecydowałam się na pracę w komisjach m.in. Komisji Kultury Fizycz-nej i Turystyki, Komisji Rodziny, Polityki Społecznej i Zdrowia, Komisji Ochrony Środowiska i Gospodar-ki Komunalnej oraz Komisji Polityki Przestrzennej i Rewitalizacji. To różne zagadnienia i często trudne tematy dla miasta i jego mieszkańców, ale lubię wy-zwania. Praca w czterech komisjach wymaga dużego zaangażowania, merytorycznie i czasowo.

W jakie dokładnie działania jest Pani zaangażo-wana?

Obecnie najwięcej działań dotyczy ochrony środo-wiska. Nie sądziłam, że ta kwestia jest jedną z naj-ważniejszych dla Miasta Poznania. Niestety, jest spo-ro zaniedbań. Trzeba nadrobić liczne niedopatrzenia i opracować plan wieloletni, by w naszym mieście

oddychało się lepiej i żyło zdrowiej.

Dlaczego „#PokolenieWartePoznania” warte jest poznania?

Nie bez powodu poznaniacy wyróżniają się wśród mieszkańców innych regionów kraju. Mamy opinię ludzi pracowitych, dobrze zorganizowanych, osz-czędnych, odpowiedzialnych i sumiennych. To nie dotyczy tylko starszego pokolenia. Do Rady Miasta kandydowaliśmy w grupie pięciu młodych osób. Z naszej Piątki do Rady weszły cztery osoby. Oprócz mnie, pierwszy raz radnym został Łukasz Kapustka. Drugą kadencję pełni Klaudia Strzelecka i Mateusz

Rozmiarek. Myślę, że jako młode osoby trochę ina-czej podchodzimy do wielu tematów, zwracamy uwa-gę na inne kwestie. Kierujemy propozycję do naszych rówieśników. Chcemy reprezentować pomysły i po-trzeby młodszych mieszkańców – uczniów, studen-tów, młodych rodziców, bo oni są przecież przyszło-ścią naszego miasta.

Jak to jest być siostrą Wiceministra Spraw Zagra-nicznych, pana Szymona Szynkowskiego vel Sęk?

Ogólnie to dobrze mieć starszego brata . A tak w szczegółach to towarzyszę i kibicuję Mu prawie od początku w jego karierze politycznej. To jego pasja

i doceniam, z jakim zaangażowaniem się temu po-święcił. Jest to trudny zawód, codziennie oceniany przez wielu, często bardzo krytycznie. Trochę jak w sporcie, oczekiwania są bardzo duże. Presja jest spora, a co za tym idzie stres i wieczny brak czasu, szczególnie dla rodziny. Teraz, widzę Go częściej w mediach niż „na żywo”. Jednak przyznaję, że to On zaraził mnie bakcylem polityki.

Czy mogę zadać pytanie o Państwa nazwisko? Na pewno wiele osób nurtuje pytanie, skąd w Państwa nazwisku spójnik „vel”. Czy może nam Pani o tym opowiedzieć?

Oczywiście. To prawnie dwa nazwiska łączone właśnie „vel” czyli „lub”, jestem Sara Szynkowska lub Sęk. To zasługa mojego pradziadka, który był posiadaczem ziemskim i miał możliwość dobrania drugiego nazwiska. Skorzystał z tej możliwości i oto

mamy dwa nazwiska . Faktycznie dość wyjątkowe, bo moja rodzina jest jedyną w Polsce. W latach pięć-dziesiątych ubiegłego wieku wywierano naciski, by zrezygnować z drugiego członu nazwiska. Część ro-dziny uległa. Mój dziadek jednak pozostał przy wersji z dwoma nazwiskami.

fot. a

rchi

wum

pry

wat

ne S

ary

Szy

nkow

skie

j vel

Sęk

fot. a

rchi

wum

pry

wat

ne

Page 7: NUMER KWIECIEŃ 2019 R FAIR PLAY GAZETKA SZKOLNA · Szczerze mówiąc różnie. Wg statystyki w roku 2018 matematykę zdało 87% uczniów, przy czym średni wynik z matury podstawowej

Str. 7 FAIR PLAY Nr 23 (kwiecień 2019 r.)

Przenieśmy się do przeszłości. Jak wspomina Pani naszą szkołę?

Oj, z dużym sentymentem. Na wstępie wyjaśnię, że chodziłam do gimnazjum i liceum. Od dziecka kochałam sport i to było głównym powodem wybo-ru ZSMS, tej szkoły. Plan na życie miałam już wtedy, chciałam pomagać ludziom, masować i rehabilitować. I tak się też stało, bo dziś jestem technikiem masaży-stą, jak również studiowałam na Akademii Wychowa-nia Fizycznego w Poznaniu na kierunku fizjoterapia. Bardzo lubię swoją pracę i kontakt z pacjentami. Dzięki pracy poznałam narzeczonego i obecnie ra-zem prowadzimy Fundację „IGNIS na Ratunek Po-parzonym”. Szkole zawdzięczam również możliwość rozwijania pasji społecznikowskiej. Moje pierwsze działania były związane z samorządem szkolnym. W ramach pracy w samorządzie udało się po wielu latach przyspieszyć proces zmiany lokalizacji szkoły.

A co Pani trenowała?

Pływanie synchroniczne u Pani Bożeny Niewitec-kiej i Elżbiety Klimaszyk. Niepoliczalna liczba godzin w basenie, mokre włosy, wielkie plecaki i wiele rado-ści z bycia w drużynie. Same dziewczyny, rywalizacja, śmiech i dużo wysiłku fizycznego i psychicznego.

Każdy wyczynowy sport to dużo poświęceń, ale też sporo nauki i kształtowania charakteru. Z tego miej-sca dziękuję tym wszystkim, którzy poświęcali mi wtedy sporo czasu.

Jaki odniosła Pani największy sukces?

Drużynowe Mistrzostwo Polski. Reprezentowa-łam Polskę na mistrzostwach Europy we Włoszech.

Których przedmiotów lubiła się Pani uczyć, a których nie?

Tu muszę pozdrowić obecną panią Dyrektor, pro-fesor Rusinek. Byłam wyjątkowym „dzbanem” z ma-

tematyki . Nie lubiłam również chemii i fizyki. Do-brze, że nie musiałam zdawać matury z tych przed-

cd. Losy naszych absolwentów miotów, bo wiem, że bym poległa ! Lubiłam język polski z profesorem Dziudą, historię i oczywiście biologię. Z matematyki to chyba jedynie pamiętam, że „…jeśli umiesz liczyć, licz na siebie”, ale to chyba

nie do końca matma . Moja klasa z liceum spotyka się od paru lat. Na tych spotkaniach czujemy się zaw-sze jakby czas się zatrzymał, jedyne, co się zmienia, to tematy rozmów – nowe małżeństwa, rozstania i od niedawna rozmowy o dzieciach. Niesamowicie miło wspominać wspólne szkolne czasy. Serdecznie po-

zdrawiam całe grono pedagogiczne .

I na koniec zapytam, co dla Pani jest w życiu najważniejsze?

Poczucie, że to co robię ma sens i tam, gdzie je-stem, tam powinnam być. To nasze decyzje kreują rzeczywistość, w której jesteśmy i ważne, by były one podejmowane z przekonaniem, że dobrze robimy.

Na koniec mam dla czytelników cenną myśl: „…Czasami ci, w których nikt nie wierzy, dokonują rzeczy nie do uwierzenia.”

Serdecznie dziękuję za znalezienie czasu, żeby odpowiedzieć na parę pytań do szkolnej gazetki „Fair Play” i życzę, aby Poznań piękniał, gonił w rozwoju inne polskie miasta i żeby Pani miała w tym swoją rolę.

Ja również dziękuję za rozmowę i mam nadzieję, że Pani życzenia się spełnią. Zachęcam do śledzenia mojego Fanpage na Facebooku.

Wywiad przeprowadziła Sławomira Marczyńska

fot. a

rchi

wum

pry

wat

ne S

ary

Szy

nkow

skie

j vel

Sęk

fot. a

rchi

wum

pry

wat

ne

Page 8: NUMER KWIECIEŃ 2019 R FAIR PLAY GAZETKA SZKOLNA · Szczerze mówiąc różnie. Wg statystyki w roku 2018 matematykę zdało 87% uczniów, przy czym średni wynik z matury podstawowej

Str. 8 FAIR PLAY Nr 23 (kwiecień 2019 r.)

„Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.” Jan Paweł II

Rozmowa z Lechem Jankowskim, współkierującym Fundacją „Jaśmin”

Sto procent naszych uczniów posiada wewnętrzną motywację do zaspokojenia potrzeby samorealizacji. Sto procent uczniów marzy, że ogromny wysiłek włożony w profesjonalne uprawianie sportu, przełoży się w nie-dalekiej przyszłości na sukces. Wewnętrzna motywacja jest kluczowa w osiągnięciu tego celu, ale można ją jesz-cze wzmocnić, np. poprzez wsparcie finansowe. Kierujący Fundacją „Jaśmin”, państwo Ewa i Lech Jankowscy, postanowili wynagrodzić tych spośród wielu mistrzów z naszej szkoły, którzy poza sukcesami sportowymi, wy-różniają się też wysokimi ocenami. Co semestr trzech uczniów będzie otrzymywać stypendium w wysokości 8oo zł. Pierwszymi Mistrzami Sportu i Nauki zostali: Patrycja Lebioda (2S1, kajakarstwo), Maja Kocjan (3EG, gimnastyka artystyczna) i Bartosz Ziółek (2S6, koszykówka).

Czy jesteśmy jedyną szkołą, z którą Państwo współpracują?

Obecnie Liceum Ogólnokształcące Mistrzostwa Sportowego w Poznaniu jest jedyną szkołą, z którą współpracujemy w zakresie programu stypendialnego, jednak zamierzamy ten program skierować w przyszłości także do innych szkół. Jedynym ograniczeniem są możliwości finansowe fundacji. Roz-mawiamy z potencjalnymi darczyńcami i w miarę pozyskiwania dodatkowych środków zamierzamy włączyć do progra-mu także inne szkoły sportowe.

Czy sami mieli Państwo coś wspólne-go ze sportem?

Sport był i jest nadal dla nas bardzo ważną dziedziną życia. Nasze największe sportowe dokonania zakończyły się wprawdzie na etapie szkoły średniej, a dotyczyły w szczególności biegów sprinterskich oraz jazdy szybkiej na łyż-wach, jednak zainteresowanie sportem nie minęło. A sportowe zainteresowania przejęli także nasi synowie.

Jakie dyscypliny sportowe lubią Państwo najbar-dziej?

Nie jesteśmy tu raczej oryginalni, lubimy dyscypli-ny widowiskowe, jak chociażby piłka nożna czy skoki narciarskie, a także dyscypliny lekkoatletyczne.

W jakie jeszcze działania angażuje się Fundacja Jaśmin?

Fundacja pomaga seniorom, wspiera cele eduka-cyjne, pomaga osobom niepełnosprawnym, finansuje zakup sprzętu medycznego. Bardziej szczegółowe informacje na temat form działalności fundacji zna-leźć można także na naszej stronie internetowej (www.fundacjajasmin.pl)

Proszę opowiedzieć o założycielach Fundacji. Kim byli Regina Elandt i Norman Lloyd John-son?

Pomysłodawcy i główni darczyńcy fundacji to Re-gina Elandt (1918-2011) i Norman Lloyd Johnson (1917-2004), wybitni mate-matycy specjalizujący się w badaniach statystycznych, znani także ze swych dzia-łań charytatywnych w wielu krajach świata. Regina Elandt, prywatnie ciocia Ewy Elandt-Jankowskiej, prezesa fundacji Jaśmin, urodziła się w Nowogro-dzie, gdzie ukończyła szko-łę powszechną. Naukę kon-tynuowała w Żeńskim Gim-nazjum im. Marii Konop-nickiej w Łomży, a studia matematyczne rozpoczęła w 1937 roku na Uniwersyte-cie im. Stefana Batorego

w Wilnie. W czasie wojny przebywała w Zakopanem, Nowogrodzie i Łomży. Należała do młodzieżowej grupy walki podziemnej oraz kierowała redakcją ga-zetki „Głos Orła”, za co została odznaczona Krzy-żem Armii Krajowej. Po wojnie studia kontynuowała w Poznaniu, tytuł magistra matematyki otrzymała w 1946r., a w roku 1955 obroniła pracę doktorską. W czasie wyjazdu stypendialnego do Anglii na University College London poznała swojego przy-szłego męża, który sprawował opiekę nad jej pracą naukową. Był nim profesor Norman L. Johnson – wybitny angielski matematyk, statystyk, twórca tzw. „krzywych Johnsona”. W 1964 roku rozpoczęli wspólną pracę na University of North Carolina

Reg

ina

Ela

ndt i N

orm

an L

loyd

Joh

nson

, fo

t. a

rchi

wum

pry

wat

ne

Page 9: NUMER KWIECIEŃ 2019 R FAIR PLAY GAZETKA SZKOLNA · Szczerze mówiąc różnie. Wg statystyki w roku 2018 matematykę zdało 87% uczniów, przy czym średni wynik z matury podstawowej

Str. 9 FAIR PLAY Nr 23 (kwiecień 2019 r.)

w Chapel Hill. W uznaniu dla jej dorobku naukowego w roku 2001 Akademia Rolnicza w Poznaniu (obecnie Uniwersytet Przyrodniczy) przyznała Regi-nie Elandt-Johnson tytuł doktora honoris causa.

Myślę, że wyrażę wolę całej naszej społeczności szkolnej, jeśli na łamach naszej gazetki skieruję do Państwa słowa wdzięczności za zaangażowa-nie w nasze szkolne sprawy ! I dziękuję za roz-mowę.

I my dziękujemy za rozmowę, cieszymy się z moż-

cd. Rozmowa z Lechem Jankowskim

Erasmus+ Holandia Dnia 17 lutego 2019 roku wyruszyliśmy do Holan-

dii, aby zrealizować projekt Erasmus+. Razem z in-nymi uczniami z Hiszpanii, Macedonii, Bułgarii i Nie-miec zakwaterowani byliśmy w hostelu Stayokay w Apeldoorn. Codziennie odwiedzaliśmy Holendrów w szkole De Koninklijke Scholengemeenschap. Pierwszego dnia uczniowie z Apeldoorn zorganizo-wali dla nas dzień sportu oraz quiz o krajach biorą-cych udział w projekcie, do którego pytania sami wy-myślaliśmy. Przez następne dni pracowaliśmy w na-szych komisjach, aby wypracować rezolucję w zada-nych tematach. Pracowaliśmy ciężko, aż w końcu nadszedł czas na zaprezentowanie owoców naszej pracy. Odbyło się to podczas sesji plenarnej, na któ-rej każda grupa przedstawiła swoje pomysły. Po paru godzinach zadawania pytań dotyczących danej ustawy i wprowadzania małych poprawek do każdej z rezo-lucji wszyscy uczniowie zagłosowali i w ten sposób ocenili, czy ustawy są dobre czy nie. Głosowanie za-kończyło się wspólnym zdjęciem. Ostatniego dnia przed wyjazdem uczestniczyliśmy w wycieczce do Amsterdamu.

Wiktoria Sobkowska, 1S3

liwości współpracy z Liceum Ogólnokształcącym Mistrzostwa Sportowego w Poznaniu. Wierzymy, że połączenie wyczynu sportowego z wybitnymi wyni-kami w nauce jest dla każdego młodego człowieka najlepszą drogą do kariery, nie tylko sportowej. A naszym wspólnym programem stypendialnym chcemy tę współzależność podkreślić. We współcze-snym sporcie nie ma sukcesu bez podbudowy nauko-wej, a sport z kolei kształtuje takie cechy charakteru, które są dostrzegane i doceniane na rynku pracy. Ko-rzyści są więc obopólne.

Z Panem Lechem Jankowskim

rozmawiała Sławomira Marczyńska

fot. a

rchi

wum

pry

wat

ne

fot. a

rchi

wum

pry

wat

ne

fot. a

rchi

wum

pry

wat

ne

fot. a

rchi

wum

pry

wat

ne

Page 10: NUMER KWIECIEŃ 2019 R FAIR PLAY GAZETKA SZKOLNA · Szczerze mówiąc różnie. Wg statystyki w roku 2018 matematykę zdało 87% uczniów, przy czym średni wynik z matury podstawowej

Str. 10 FAIR PLAY Nr 23 (kwiecień 2019 r.)

Twoja krew daje życie!

Już od paru lat nasza szkoła promuje honorowe oddawanie krwi, a w 2017 roku Ministerstwo Zdro-wia przyznało szkole CERTYFIKAT SZKOŁY PROMUJĄCEJ HONOROWE ODDAWANIE KRWI. W kwietniu bieżącego roku, każda osoba peł-noletnia będzie mogła oddać cząstkę siebie, aby ura-tować życie komuś innemu. Całą akcję zainicjowała przed laty pani Bogusława Nowak.

W tym roku będzie również możliwość przekaza-nia krwi dla naszej koleżanki Wiktorii z Łodzi, która bardzo potrzebuje pomocy. Grupa krwi w tym wy-padku nie ma znaczenia. Wszystkie osoby zachęcam do oddawania krwi. Zostańcie czyimś bohaterem!

Weronika Walkowiak, 3S3

(aktywny potencjalny dawca komórek macierzystych)

Iwona Jabłońska trenerką kadry narodowej w koszykówce

Jak poczuła się Pani, gdy została ponownie wy-brana na trenera kadry narodowej?

Byłam mile zaskoczona, ponieważ we wcześniej-szych latach zrobiłam bardzo dużo dla kadry, co naj-widoczniej zostało zauważone.

Jakie obowiązki wią-żą się z tą funkcją?

Przede wszystkim selekcja, która trwa dwa lata, czyli obser-wowanie na turniejach zawodniczek. W póź-niejszym czasie praca z wybranymi najzdol-niejszymi dziewczyna-mi nad techniką indy-widualną i motoryką, następnym etapem jest przygotowanie dziew-czyn taktycznie.

Czy podjęcie tak ważnej decyzji, jaką jest zosta-nie trenerem kadry, była dla Pani trudna?

Tak, była, ze względu na sytuację rodzinną, ale mimo wszystko nie zaważyło to na mojej decyzji. Mam nadzieję, że uda mi się to wszystko pogodzić, w najgorszej sytuacji mogę z tej funkcji zrezygnować, aczkolwiek nie należę do takich osób, co szybko się poddają, ale jeżeli sytuacja mnie do tego zmusi, nie będę miała innego wyboru.

Jak się czuje Pani w nowej roli jako prezes klu-bu?

Było ciężko z dnia na dzień zastąpić męża, ale po-radziłam sobie. Chciałabym podkreślić, że mam przy-jaciół, którzy pomagają mi w trudnych sytuacjach. Jednak bardziej czuję się trenerem niż prezesem.

Czy obecne sukcesy klubu satysfakcjonują Pa-nią?

Nie do końca, brakuje mi tych złotych medali mi-strzostw Polski, ale cieszę się, że cały czas mamy kontakt z czołówką krajową.

Czy widzi Pani w najmłodszych zawodniczkach klubu przyszłe reprezentantki Polski?

Oczywiście, w MUKS-ie trenuje wiele utalentowa-nych zawodniczek. Celem naszego klubu jest wycho-wywać przyszłe kadrowiczki, jesteśmy bardzo dumni, gdy nasze zawodniczki powoływane są na zgrupowa-nia kadry narodowej.

Czy ma Pani jakiś cel, którego nie udało się osią-gnąć wcześniej?

Uważam, że moje życie jest spełnione. Jako za-wodniczka grałam w Olimpii Poznań, gdzie wraz z drużyną zdobywałam dużo tytułów w kraju i na świecie, dzięki czemu go zwiedziłam. W późniejszych latach w karierze trenerskiej również odnosiłam dużo sukcesów. Mogłabym jeszcze dużo wymieniać, ale moim największych sukcesem jest założenie rodziny, która jest również bardzo związana z koszykówką.

Natalia Byczyk i Paulina Hantys, 1S5

Więcej o trenerce Iwonie Jabłońskiej możecie prze-czytać w wywiadzie, którego udzieliła ona do 1. nu-meru naszej gazetki.

http://www.zsms.poznan.pl/informacje/gazetka/190-sylwetki-naszych-trenerow-wywiad-z-trenerka-koszykowki-dziewczat-iwona-jablonska.html

rys.

Wik

tori

a B

iałe

cka,

1S1

fot. a

rchi

wum

pry

wat

ne I

won

y Ja

błoń

skie

j

Page 11: NUMER KWIECIEŃ 2019 R FAIR PLAY GAZETKA SZKOLNA · Szczerze mówiąc różnie. Wg statystyki w roku 2018 matematykę zdało 87% uczniów, przy czym średni wynik z matury podstawowej

Str. 11 FAIR PLAY Nr 23 (kwiecień 2019 r.)

Dużo się w naszej szkole od września zmieniło!

Wchodząc do naszej szkoły widzimy, że to właśnie ta fajna szkoła dla sportowców.

Po prawej i lewej stronie - takie dyscypliny sportowe trenują nasi uczniowie.

W drodze do klasy można co nieco powtórzyć...

Trochę poezji w czasie przerwy nie zaszkodzi - pierwsze piętro.

Na drugim piętrze pięknie, kolorowo!

Przy bibliotece jest bardzo kameralnie.

Zmiany, zmiany, zmiany …

fot. M

ałgo

rzat

a M

akow

ska,

1S5

SM

Page 12: NUMER KWIECIEŃ 2019 R FAIR PLAY GAZETKA SZKOLNA · Szczerze mówiąc różnie. Wg statystyki w roku 2018 matematykę zdało 87% uczniów, przy czym średni wynik z matury podstawowej

Str. 12 FAIR PLAY Nr 23 (kwiecień 2019 r.)

Klara Maciejewska wicemistrzynią Polski kadetek w tenisie ziemnym

W dniach 7.01.-12.01. odbyły się w Toruniu mi-strzostwa Polski w tenisie ziemnym. Moja koleżanka, uczennica klasy 3AG, Klara Maciejewska zajęła na tych mistrzostwach drugie miejsce, pokonując ok. 60 zawodniczek. Klara trenuje w klubie AZS Poznań pod okiem trenera Tomasza Schafke. Więcej infor-macji o Klarze możecie znaleźć w gazetce nr 19

(http://www.zsms.poznan.pl/pub/1718_fair_play_19.pdf).

Jagoda Wieczorek, 3AG

Uczeń naszego liceum w telewizji

W dniach 25-27 stycznia br. we Wrześni odbył się turniej w ramach międzynarodowej ligi EYBL (European Youth Basketball League), w którym wzięły udział zespoły z Włoch, Ukrainy, Białorusi, Litwy, Łotwy, Rosji i Polski. Nasz kraj reprezentowa-ła poznańska drużyna Biofarm Basket, która rozegra-ła pięć wyrównanych spotkań na bardzo wysokim poziomie. Wśród pięciu najlepszych zawodników turnieju znalazł się uczeń klasy 1S5 Szymon Sobiech. W związku ze swoim sukcesem został poproszony o udzielenie kilku wywiadów dla telewizji TVP3 oraz WTK.

Miałeś okazję wystąpić na żywo w telewizji. Czy wiązało się to z dużym stresem?

Nie powiedziałbym, że z dużym, ale jakiś mini-malny stres się pojawił. Najważniejsze jest to, żeby właśnie opanować ten stres, wtedy wszystko wycho-dzi po naszej myśli.

Jak wygląda studio „od kuchni”? Co szczególnie przykuło Twoją uwagę?

To, co widzimy w telewizji, to jest jedynie mały fragment ogromnego pomieszczenia, w którym się znajdowałem. Wszyscy pracownicy są bardzo spokoj-ni, nikt tam się szczególnie nie spieszy. Otaczało mnie mnóstwo kamer.

Czy przed wywiadem prezenterka poinformowa-ła Cię, o czym będziecie rozmawiać? Miałeś czas na przygotowanie się?

Przed wywiadem miałem przyjemność porozma-wiać z panią prezenterką, podczas tej rozmowy zdra-dziła mi, jakie tematy będziemy poruszać na wizji. Tak, miałem czas, ale nie potrzebowałem go zbyt wiele.

Wracając do tematu turnieju, czy poziom koszy-kówki za granicą różni się od tego w Polsce?

Różnica jest znacząca! Koszykówka w naszym kraju nie jest tak bardzo popularna, myślę, że to jest jeden z tych powodów, przez który jesteśmy jeszcze trochę w tyle, ale wszystko idzie w coraz lepszym kie-runku, aby kiedyś zatrzeć tę granicę.

Czy w kontaktach z innymi graczami odczuwal-na jest bariera językowa?

Nie, w żadnym wypadku! Większość graczy zza granicy potrafi mówić po angielsku i to na bardzo dobrym poziomie.

Dziękuję za rozmowę. Gratuluję sukcesu i życzę dalszych.

Z Szymonem rozmawiała Olga Owczarzak, 1S5

Link do wywiadu: https://poznan.tvp.pl/41048469/27012019

Page 13: NUMER KWIECIEŃ 2019 R FAIR PLAY GAZETKA SZKOLNA · Szczerze mówiąc różnie. Wg statystyki w roku 2018 matematykę zdało 87% uczniów, przy czym średni wynik z matury podstawowej

Str. 13 FAIR PLAY Nr 23 (kwiecień 2019 r.)

Ze sportowych aren

Hokeistka Iga Gdy przyszłam do Gimnazjum Mistrzostwa Spor-towego w roku 2015, byłam pierwszą hokeistką na lodzie w szkole. Wiem, że nie uprawiam typowo ko-biecej dyscypliny sportowej, jednak bardzo ją lubię, sprawia mi wiele satysfakcji. Tym bardziej, że od 14 roku życia należę do kadry narodowej juniorek i wraz z drużyną reprezentacyjną byłam już 3 razy na mistrzostwach świata juniorek, które odbyły się dwa razy w Polsce w Katowicach i raz w Szkocji w Dumfries. Dwa razy polska reprezentacja (z moim udziałem) zdobyła brązowy medal, a w tym roku 4. miejsce. Do naszej szkoły uczęszczam od 1. klasy gimnazjum. Przy wyborze liceum najważniejsze było dla mnie, żebym nadal mogła uprawiać sport, a LOMS mi to umożliwia.

Iga Schramm, 1S4

5. miejsce w Mistrzostwach Polski U-22 kobiet

W dniach 13.-17.02.2019 r. w Gdańsku odbyły się Mistrzostwa Polski U-22 w koszykówce kobiet, w których uczestniczyły nasze koleżanki ze szkoły: Paulina Hantys, Julia Michalik, Karolina Giżyńska, Justyna Różańska i Magda Kowalewska oraz absol-wentki LOMS-u Alicja Jóźwiak, Paulina Pilichowska i Karolina Masłowska.

Pierwsze spotkanie to poznańskie derby z silną ekipą ENEA AZS Poznań. Mecz zakończył się wyni-kiem 74:55 dla ENEA AZS.

Drugi dzień to mecz z zespołem AZS Uniwersytet Warszawski, wygrana jednej lub drugiej ekipy prze-dłużała szanse na grę w strefie medalowej. AZS Uni-wersytet Warszawski - MUKS Poznań 64:85. Tytuł MVP tego spotkania trafił do Weroniki Woźniak.

Trzeci dzień to ostatni mecz grupowy o wejście do najlepszej czwórki pomiędzy muksiarami a UKS BA-SKET SMS Aleksandrów Łódzki. Prowadzenie zmie-niało się raz w jedną, raz w drugą stronę. Niestety zawodniczki z Aleksandrowa pokonały MUKS i zwy-ciężyły w tym emocjonującym pojedynku.

Nie udało się awansować do strefy medalowej i pozostało walczyć o miano 5. ekipy w Polsce. Prze-ciwnikiem w tym spotkaniu była drużyna gospodyń turnieju finałowego - Szkoła Gortata Politechnika Gdańska. To starcie również było bardzo wyrówna-ne. Szala zwycięstwa przechylała się to na jedną, to na drugą stronę. W połowie ostatniej kwarty gdańsz-czanki miały 5 punktów przewagi i musiałyśmy gonić wynik. Na prowadzenie wyszłyśmy w ostatniej minu-cie spotkania i dzięki celnym osobistym (7/8) do-wieźliśmy zwycięstwo do końcowego gwizdka. MVP spotkania została Paulina Pilichowska. Wynik meczu 85:76 dla nas. Piąte miejsce w Polsce też cieszy.

Karolina Laube i Ada Wójcik, 1S5

fot. F

aceb

ook

.com

/K

ozio

lki

fot. F

aceb

ook

.com

/K

ozio

lki

Page 14: NUMER KWIECIEŃ 2019 R FAIR PLAY GAZETKA SZKOLNA · Szczerze mówiąc różnie. Wg statystyki w roku 2018 matematykę zdało 87% uczniów, przy czym średni wynik z matury podstawowej

Str. 14 FAIR PLAY Nr 23 (kwiecień 2019 r.)

LOMS - szkołą z certyfikatami Oto certyfikaty, jakie przyznano naszej szkole oraz podziękowania i inne informacje.

Page 15: NUMER KWIECIEŃ 2019 R FAIR PLAY GAZETKA SZKOLNA · Szczerze mówiąc różnie. Wg statystyki w roku 2018 matematykę zdało 87% uczniów, przy czym średni wynik z matury podstawowej

Str. 15 FAIR PLAY Nr 23 (kwiecień 2019 r.)

Kącik poetycki Święty Walenty był orędownikiem miłości. Gdy cesarz rzymski Klaudiusz II Gocki zakazał swoim żołnierzom zawierania związków małżeńskich, świę-ty Walenty potajemnie ich udzielał. Ma-ło tego, sam zakochał się w niewidomej dziewczynie, która (wg legendy) pod wpływem jego miłości odzyskała wzrok. Nie dziwi więc, dlaczego został on pa-tronem zakochanych. 14 lutego oczywi-ście obchodziliśmy w LOMS to święto. Nasz szkolny poeta, Cyprian Błażejew-ski z klasy 2S5, ujął to, co serce czuje, tak…

"Ślepa Miłość"

Chciałbym ściągnąć rękę Z pulsu i położyć ją Na Twoim udzie

Zapewne bez ubrań Jesteś piękniejsza Niż naga prawda

Przy Tobie byłoby mi O niebo lepiej niż W siódmym niebie

Roztapiałbym się jak Lód na słońcu, gdybym Słyszał dźwięk Twego głosu

Niestety jesteś jak Cień w środku nocy Nie istniejesz

Skoro miłość jest ślepa To dlaczego tak świetnie Mnie omija

Cyprian Błażejewski, 2S5

cd. LOMS - szkołą z certyfikatami

rys.

Wik

tori

a B

iałe

cka,

1S1

SM

Kar

ta S

zans

y w

grz

e pl

ansz

owej M

onop

oly

Poz

nań

Page 16: NUMER KWIECIEŃ 2019 R FAIR PLAY GAZETKA SZKOLNA · Szczerze mówiąc różnie. Wg statystyki w roku 2018 matematykę zdało 87% uczniów, przy czym średni wynik z matury podstawowej

Stopka redakcyjna Dziennikarze: Emily Pusch, Natalia Byczyk, Olga Owczarzak, Paulina Hantys, Karolina Laube, Ada Wójcik, Julia Kujawa, Wiktoria Sobkowska, Wero-nika Walkowiak, Aleksander Przybylski, Iga Schramm, Jagoda Wieczorek, Cyprian Błażejewski, Sławomira Marczyńska Rysunki: Anna Czajkowska, Weronika Glanc, Wiktoria Białecka Korekta: Krzysztof Litkowski Opieka redakcyjna: Sławomira Marczyńska

Z książką każdemu do twarzy

"Dżuma"

Albert Camus

Oto kolejna lektura szkolna, która okazuje się być interesującą i wciągają-cą powieścią. Mowa tu o „Dżumie” Alberta Ca-mus. Jeżeli ktoś Wam po-wie, że to nudna książka i nie warto jej czytać, to nie wierzcie w to. Przeciwnie, warto! Pisarz świetnie wykreował postaci, można łatwo je polubić albo znienawidzić. Świat przedstawiony można utożsamić z każdym innym miastem. Jest uniwersalny tak samo jak tytułowa choroba. I tym samym książka ta staje się powieścią paraboliczną.

Akcja dzieje się w Oranie. Naszym głównym bo-haterem jest Rieux, lekarz, który mieszka i pracuje jak normalny człowiek, ale do momentu, kiedy w mieście zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Masowo giną szczury na ulicach. Gryzonie pojawiają się wszędzie i nie ma nad nimi kontroli. Powszechna śmierć po-woduje epidemię, tzw. dżumę. Rieux wraz z innymi lekarzami walczy ze złem. Do służb sanitarnych do-łączają ochotnicy. Jednak postawy ludzi w tej ciężkiej sytuacji są różne.

Autor ukazał dogłębnie problem zła na świecie. „Dżuma” jako zło, z którym trzeba walczyć. Jaką po-stawę powinien człowiek przyjąć w obliczu zła?

Emily Pusch, 3S3

"Ghostman"

Roger Hobbs

Już na początku książki Roger Hobbs wrzuca nas w wir akcji. Dochodzi do napadu na kasyno w Atlantic City, który kończy się niepowo-dzeniem. Napad miał być łatwy jak bułka z masłem. Przez pierwsze sekundy napadu wszystko szło zgod-nie z planem, dopóki nie pojawił się tajemniczy snaj-per, który zabił jednego ze strzelców. Drugi strzelec myśląc, że został oszukany przez organizatora, uciekł z milionem dolarów do podziału, nie wiedząc o ła-dunku zabezpieczającym pieniądze. Organizator na-padu wezwał na pomoc starego przyjaciela, który miał u niego dług. Tym przyjacielem okazał się być Jack – Ghostman. Jego specjalnością jest znikanie, potrafi wcielić się w każdego i zatrzeć wszystkie ślady prowadzące do organizatora skoku. Jack ma za zada-nie odnaleźć pieniądze w ciągu 48 godzin, zanim pa-kunek zniszczy pieniądze, a następnie zatrzeć ślady po sprawcach przestępstwa. Pieniędzy poszukiwała także policja, agenci federalni oraz miejscowy gang, który próbował powstrzymać Jacka. Roger Hobbs urzeka zawiłością fabuły i barwnymi opisami walk, przy okazji ukazując nam rąbek przestępczego świata. Przekazuje nam też szczegółowe informacje na temat sposobów radzenia sobie z zabezpieczeniami banków i kasyn. Książkę tę polecam wszystkim amatorom dreszczowców.

Aleksander Przybylski, 1S1

rys.

Ann

a C

zajk

owsk

a, 3

BG

ŻARTOWNIŚ

Zamówiłem na Amazonie jajko i kurę. Dam wam znać co było pierwsze.