Upload
ledung
View
226
Download
2
Embed Size (px)
Citation preview
PO NAS CHOĆBY POTOP? TTIP i CETA kontra sprawiedliwość klimatyczna
PO NAS CHOĆBY POTOP?
TTIP i CETA kontra sprawiedliwość klimatyczna
SPIS TREŚCI
WPROWADZENIE:
Chcemy zmian systemowych, a nie klimatycznych! 6
Rozdział I. TTIP i CETA:
sposób na suwerenność energetyczną, czy nowe uzależnienie? 14
Rozdział II. Współpraca regulacyjna i ISDS:
korporacje naginają zasady, zmiany klimatyczne postępują. 24
Załącznik:
ISDS – bat na polityki publiczne. Przykłady spraw. 36
PO NAS CHOĆBY POTOP? TTIP I CETA KONTRA SPRAWIEDLIWOŚĆ KLIMATYCZNA
oryg. Climate or TTIP - make your choice! Autorzy: Maxime Combes i Amélie Canonne © Attac France & Aitec, Grudzień 2014 france.attac.org aitec.reseau-ipam.org Tłumaczenie: Marek Jedliński oryg. TTIP: a box of tricks for corporate climate criminalsRedakcja: Katharine Ainger Grafika: Ana Luísa Lages© Corporate Europe Observatory (CEO), Paździenik 2015 www.corporateeurope.org/Tłumaczenie: Aneta Biel, Małgorzata Bondarczuk, Marta Drozdowska, Kamil Dulanowski, Angelika Klisz, Patrycja Król, Dawid Marczyk, Katarzyna Mazur, Klaudia Mroczkiewicz, Piotr Nowicki, Robert Reisigová-Kielawski, Ewelina Szelka. © do polskiej edycji: Instytut Globalnej Odpowiedzialności, Warszawa, Listopad 2015
Redakcja i wprowadzenie: Maria Świetlik Korekta: Agnieszka Bebłowska-Bednarkiewicz Projekt graficzny i skład: Marta Przybył Fot. Piotr Skubisz z demonstracji z okazji Światowego Dnia Akcji przeciw TTIP(18 kwietnia 2015 r., Warszawa): okładka I i IV, s. 20, 26, 34mapa: KVDP na licencji CC BY-SA 3.0, s. 8s. 12-13: P. Casier (CGIAR) na licencji CC BY-NC-SA, s.18, 29: Marcellus (www.flickr.com/photos/marcellusprotest), na licencji CC BY 2.0, s. 17: TastyCakes i Jamitzky, przekazane przez autorów do domeny publicznej Dziękujemy za pomoc w przygotowaniu tej publikacji Aitec, Attac France, Corporate Europe Observatory i Greenpeace Polska
Publikacja powstała dzięki wsparciu finansowemu Unii Europejskiej
Projekt „TABLE FOR 9 BILLION: promoting Europe’s role in growing food
and climate justice worldwide“ jest finansowany ze środków Unii Europejskiej.
Ta publikacja wyraża wyłącznie poglądy autorek i autorów i Unia nie może być
pociągnięta do odpowiedzialności za żadne użycie zawartych w niej informacji.
LOGO igo
uropejskiego Roku Rozwoju
Wydawca: Instytut Globalnej Odpowiedzialności
www.igo.org.pl
ISBN 978-83-939627-3-0
System identyfikacji wizualnej
6
WPROWADZENIE: Chcemy zmian systemowych, a nie klimatycznych!
Tej zimy przywódcy z całego świata spotykają się w Paryżu na oenzetowskim szczycie
klimatycznym COP21. Jak deklarują, podczas tego spotkania ma powstać nowa kon-
wencja, która skutecznie powstrzyma zmiany klimatu wywołane przez działalność
człowieka.
Zmiany klimatyczne, zwłaszcza te wywołane przez ludzi, to stosunkowo nowy i ni-
szowy temat w polskiej debacie publicznej. Niechętnie jest on podejmowany przez
media i polityków, choć to kluczowe wyzwanie przyszłości. Jeśli sprawdzą się pro-
gnozy klimatologów, jeszcze za naszego życie dojdzie do drastycznych przemian spo-
łecznych wywołanych przez klęski nieurodzaju, huragany, częstsze susze i powodzie.
Później dojdzie do zatopienia najniżej położonych osiedli ludzkich (przede wszystkim
państw wyspiarskich, ale w dalszej perspektywie wymienia się też miasta takie jak
Londyn, Szanghaj, Nowy Jork i Mombaj). Według szacunku naukowców w 2020 roku
będziemy mieć 50 mln1, a w 2050 – ponad 200 mln2 uchodźców klimatycznych...
Mimo to zmiany klimatyczne uznawane są przez wiele środowisk, także pro-
gresywnych za mało istotne ekologiczne „fiubździu” dla klasy średniej. W rzeczy-
wistości jednak problemy te doskonale odzwierciedlają stare podziały na biednych
i bogatych, zarówno w obrębie poszczególnych społeczeństw, jak i w układzie glo-
balnym. Na skutek powodzi cierpią przede wszystkim ubodzy, bo to oni budują
domy na najtańszych zalewowych terenach i mają mniejsze szanse na ochronę
przed klęskami naturalnymi, ale i kraje, tzw. rozwijające się, dotyka problem zmian
klimatu, nieproporcjonalnie do wkładu w ich powstanie.
Przede wszystkim ofiarami tych gwałtownych zjawisk pogodowych padają rolniczki
i rolnicy, których życie bezpośrednio zależy od wysokości plonów. W krajach glo-
balnego Południa odsetek ludności żyjącej z rolnictwa jest dużo większy niż w kra-
jach bogatych. Im bardziej ubodzy są, tym bardziej odczuwają skutki nieurodzaju,
1 http://phys.org/news/2011-02-million-environmental-refugees-experts.html
2 http://www.climate.org/topics/environmental-security/index.html
Chociaż za większość produkcji zanieczyszczeń
prowadzących do ocieplania się klimatu odpowiadają kraje globalnej Północy,
to koszty ich w najbardziej drastyczny sposób ponoszą
obywatelki i obywatele globalnego Południa,
nękani suszami, powodziami, czy huraganami.
98
klimatu, odpowiadają kraje globalnej Północy, to
koszty w najbardziej drastyczny sposób ponoszą
obywatelki i obywatele globalnego Południa – to
pierwszy poziom klimatycznej niesprawiedliwości.
Drugi wiąże się z proponowanymi rozwiązaniami,
które nie mogą być takie same dla wszystkich
państw, bo wtedy ta konieczna zmiana, pogłębiła-
by globalne nierówności. Dlatego działacze i dzia-
łaczki z Południa oczekują, że kraje wysokouprze-
mysłowione przejdą na produkcję niskoemisyjną,
a jednocześnie wesprą kraje o słabszej pozycji go-
spodarczej nowymi technologiami i wiedzą.
Jakie procesy są kluczowe dla zmniejszenia nad-
miernej emisji gazów cieplarnianych? Przede
wszystkim ograniczenie tych powstających przy
produkcji energii. Jak się szacuje, aby powstrzymać
niebezpieczne zmiany klimatu, musimy pozostawić
co najmniej 80% paliw kopalnych, czyli ropy, gazu i węgla, w ziemi. To oznacza ra-
dykalną transformację naszych gospodarek na energooszczędne i oparte o źródła
odnawialne.
Ważne jest, oczywiście, by jednocześnie nie odbyło się to kosztem prawa do roz-
woju krajów uboższych, a także by infrastrukturalne projekty (np. budowania tam
czy megaplantacji drzew „przechwytujących” CO2) nie stały się przykrywką dla za-
właszczania ziemi czy generowania prywatnych zysków wbrew interesom lokalnych
społeczności.
By osiągnąć ten cel, niezbędna jest polityczna determinacja oraz regulacje, które
zobowiążą państwa do przeciwdziałania zmianom, a także pozwolą im zapanować
nad korporacjami inwestującymi duże środki w celu utrzymania szkodliwego statusu
quo. Temu właśnie ma służyć nowa konwencja klimatyczna.
wywołanego brakiem opadów lub ich nadmiarem. Nie mając innego zaplecza
ekonomicznego, głodują lub porzucają ziemię, przenosząc się do nieformalnych
osiedli na obrzeżach miast, gdzie z trudem wiążą koniec z końcem. A przecież
to właśnie wspieranie drobnego rolnictwa jest najskuteczniejszym narzędziem
walki ze strukturalnym głodem i niedożywieniem, co roku zbierającym okrutne
żniwo na globalnym Południu.
Z przykrością trzeba stwierdzić, że kraje Północy, w tym Stany Zjednoczone i Chiny
(najwięksi truciciele środowiska naturalnego), przez wiele lat3 wzdrygały się przed
wprowadzeniem zmian zgodnych z ideą sprawiedliwości klimatycznej. Chociaż hi-
storycznie za większość produkcji zanieczyszczeń, prowadzących do ocieplania się
3 Przełomem w tej kwestii jest porozumienie ws. ograniczenia emisji gazów cieplarnianych podpisane przez prezydentów obu krajów w listopadzie 2014 r. https://www.whitehouse.gov/the-press-office/2014/11/11/fact-sheet-us-china-joint-announcement-climate-change-and-clean-energy-c
Mapa przedstawiająca tereny najbardziej narażone na skutki zmian klimatycznych: https://en.wikipedia.org/wiki/File:Natural_disasters_caused_by_climate_change.png
huragany, pustynnienie i susze małe wyspy i delty narażone na ekstremalne warunki pogodowe/zalanie (niektóre wyspy zostaną całkowicie zatopione)
Tereny narażone na:
1110
cyjnej oraz arbitraż ISDS. Oba te mechanizmy mają dać zagranicznym inwestorom
– a więc przede wszystkim amerykańskim firmom (one pozywają najczęściej wg. da-
nych UNCTAD) – szansę bezpośredniego wpływania na nowe przepisy oraz żądania
odszkodowań w przypadku, gdy zagrożą one ich spodziewanym zyskom.
Obawy związane z systemem ISDS znalazły wyraz w rezolucji5, uchwalonej w paź-
dzierniku tego roku przez Parlament Europejski, wzywającej unijną delegację na
szczyt klimatyczny w Paryżu do promowania w nowej konwencji rozdziału wyklu-
czającego stosowanie arbitrażu inwestycyjnego, tam gdzie mógłby zagrozić on dzia-
łaniom na rzecz ochrony środowiska:
„[Parlament Europejski] wzywa Komisję i państwa członkowskie do zagwaranto-
wania, że żadne środki przyjęte przez stronę porozumienia paryskiego odnoszące
się do realizacji celu stabilizacji stężeń gazów cieplarnianych w atmosferze (...) nie
będą podlegać żadnym obowiązującym lub przyszłym traktatom zawartym przez
stronę w zakresie, w jakim pozwala na rozstrzyganie sporów między inwestorem
a państwem.”
Na koniec, trzeba podkreślić, że umowy o wolnym handlu przyczynią się też do
pogłębienia problemów związanych z przechodzeniem na wysoko uprzemysłowio-
ny (a zatem wysokoemisyjny) model rolnictwa, co omawiamy w osobnej publika-
cji pt. „TTIP i CETA: Zamach na zrównoważone rolnictwo . Jak umowy o wolnym
handlu mogą wpłynąć na sytuację rolniczek i rolników oraz prawa konsumenckie”.
Po więcej informacji na temat TTIP i CETA zapraszamy na strony igo.org.pl, stop-ttip.pl,
uwagaTTIP.pl.
5 Tekst rezolucji: http://www.europarl.europa.eu/sides/getDoc.do?pubRef=-//EP//TET+TA+P8-TA-2015-0359+0+DOC+XML+V0//PL
Niestety, zagrożeniem dla powodzenia tych planów są umowy o strefach wolnego
handlu4, takie jak umowy transatlantyckie: negocjowana obecnie przez Unię Euro-
pejską umowa ze Stanami Zjednoczonymi (TTIP, ang. Transatlantic Trade and Inves-
tement Partnership), czy czekające na ratyfikację porozumienie z Kanadą (CETA, ang.
Comprehensive Economic and Trade Agreement).
Niebezpieczeństwo to ma kilka źródeł, z których w niniejszej publikacji omawia-
my szczegółowo dwa. W Rozdziale I przedstawiamy wpływ intensyfikacji wymiany
handlowej i eksploatacji amerykańskich zasobów węglowodorów na emisję ga-
zów cieplarnianych. Rozdział II omawia natomiast zagrożenia wynikające z zawar-
tych w umowach transatlantyckich zasadach arbitrażu inwestor-przeciw-państwu
(ISDS, ang. Investor to State Dispute Settelement) oraz „współpracy regulacyjnej”.
W dyskusjach o TTIP toczących się w Polsce bardzo często podnoszony jest argu-
ment energetycznego uniezależnienia się od Rosji dzięki spodziewanemu importowi
ropy i gazu zza Atlantyku. Zdaniem osób, nawet krytycznych wobec TTIP, jest to ko-
rzyść, za którą warto zapłacić wysoką cenę - obniżenie ochrony praw konsumenckich,
pracowniczych, czy środowiska. Dlatego przedstawiamy analizę wykonaną przez ba-
daczy i badaczki z organizacji Attac (fr. Association pour la Taxation des Transactions
pour l’ Aide aux Citoyens, Obywatelska Inicjatywa Opodatkowania Obrotu Kapita-
łowego) i AITEC (fr. Association Internationale de Techniciens, Experts et Chercheurs,
Międzynarodowe Stowarzyszenie Techników, Ekspertów i Naukowców). Wyniki ich
badań wskazują, jakie są koszty finansowe, społeczne i środowiskowe transportu
kopalin przez Atlantyk. Warto też zauważyć, że jak na razie negocjatorzy TTIP ze stro-
ny amerykańskiej nie zagwarantowali, że eksport ten w ogóle kiedykolwiek trafi do
Europy. Francuska analiza przypomina także o tym, że emisja gazów cieplarnianych,
pochodzących z wytwarzania towarów i usług w ramach międzynarodowego handlu
stanowi niemal 28% światowych emisji CO2. Dlatego zwiększenie tej wymiany, będą-
ce celem umów o wolnym handlu, również pogłębi zmiany klimatyczne.
W Rozdziale II omawiamy problemy wynikającej z tego, jaki wpływ na prawo państw
(„prawo do regulacji”) do poprawiania standardów ochrony środowiska, wywrzeć
może przewidziany przez umowy transatlantyckie organ ds. współpracy regula-
4 Z krytyką działaczy na rzecz środowiska spotkała się także umowa transpacyficzna (TPP), więcej na ten temat: https://www.sierraclub.org/sites/www.sierraclub.org/files/uploads-wysiwig/tpp-analysis-updated.pdf
Mohamed Fakir z rodziną (na zdjęciu) prowadzą hodowlę bydła mlecznego
w Punjabie (Indie), niestety, ze względu na zmiany klimatu, brak
wody i słabą infrastrukturę, coraz trudniej jest im się utrzymać.
I. TTIP I CETA: SPOSÓB NA SUWERENNOŚĆ ENERGETYCZNĄ, CZY NOWE UZALEŻNIENIE?
Umowy handlowe, negocjowane między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi
(TTIP) oraz między Unią Europejską a Kanadą (CETA), forsują model energetyki, który
pozostaje silnie uzależniony od wydobycia, rafinowania i transportu paliw kopal-
nych. Kładzie to kres wszelkim nadziejom na powstrzymanie zmian klimatycznych.
Zaspokojenie interesów międzynarodowych korporacji sektora przemysłowego
i energetycznego oraz rozszerzenie ochrony wolnego handlu i prywatnych inwe-
stycji stoi w sprzeczności z zasadą oszczędzania energii, rozwojem odnawialnych
źródeł energii oraz z modelem współpracy obywatelek i obywateli, konsumen-
tów i społeczności lokalnych opartym na zasadzie współużytkowania i rozdziału
zasobów.
Wejście w życie umów międzynarodowych o tak ogromnym zasięgu jak TTIP i CETA
niemal doszczętnie zniweczy nadzieje na budowanie „społeczeństwa, w którym żyje
się lepiej, radośniej, solidarniej, które jest sprawiedliwsze i o bardziej ludzkim obli-
czu”1. Dlatego walka z umowami CETA i TTIP to jednocześnie walka z global-
nym ociepleniem. Od jej wyniku zależy nasza zdolność do wdrażania skutecz-
nych politycznych i praktycznych mechanizmów, których celem są ekologiczne
i społeczne transformacje.
Umowy TTIP i CETA liberalizują transatlantycki rynek energii
Pod pretekstem zapewnienia „bezpieczeństwa energetycznego” i ciągłości dostaw
paliw kopalnych Unia Europejska zamierza zliberalizować transatlantycki handel
energią oraz ograniczenia inwestycj w branży energetycznej i surowcowej. Mandat
negocjacyjny2, który Komisja Europejska otrzymała od państw członkowskich, nie
1 „Créons 10, 100, 1 000 Alternatiba en Europe” http://www.bizimugi.eu/fr/creons-10-100-1-000-alternatiba-en-europe/ (w j. francuskim); http://www.bizimugi.eu/wp-content/uploads/2013/10/Mn%C3%B3%C5%BC-my-miasteczka-projekt%C3%B3w-alternatywnych-Polski.doc (w j. polskim)
2 Państwa członkowskie UE odtajniły mandat negocjacyjny dopiero na początku października 2014 r., kiedy negoc-jacje trwały już ponad rok: http://data.consilium.europa.eu/doc/document/ST-11103-2013-REV-1-DCL-1/fr/pdf (w j. francuskim) http://data.consilium.europa.eu/doc/document/ST-11103-2013-DCL-1/pl/pdf (w j. polskim)
TTIP i CETA ustanawiają prymat
praw inwestorów nad demokracją
i przepisami o ochronie
środowiska. Ignorują konieczność
przeciwdziałania zmianom
klimatycznym.
1716
Gaz łupkowy nie jest „paliwem przejściowym” na drodze do gospodarki niskoemisyjnej
Europejscy i amerykańscy politycy używają jako listka figowego argumentu, jakoby
spalanie gazu łupkowego generowało mniej gazów cieplarnianych niż spalanie ropy
naftowej i węgla. Z tego względu gaz łupkowy miałby stanowić „paliwo przejściowe”
na drodze do gospodarki niskoemisyjnej. Ten argument jest nie do przyjęcia z trzech
powodów.
Badania5 wykazują, że w całym cyklu eksploatacji – od wydobycia po spalanie –
gaz łupkowy może powodować emisję większej ilości gazów cieplarnianych niż wę-
giel. Dotyczy to szczególnie gazu przeznaczonego na eksport transoceaniczny, który
wymaga skroplenia (na czas transportu) i ponownego zgazowania. Z kolei produk-
cja ropy z piasków bitumicznych ma fatalny wpływ na klimat, gdyż wymaga użycia
znacznie większej ilości energii niż tradycyjne wydobycie ropy. Energię tę pozyskuje
się spalając niszczące klimat paliwa kopalne.
Po drugie, zważywszy na kategoryczne wymogi przedstawione przez Międzyrządo-
wy Zespół ds. Zmian Klimatu (IPCC6) oraz na zapewnienia Unii Europejskiej, jakoby
była w awangardzie walki ze zmianami klimatu, zastąpienie jednego paliwa kopal-
5 Zobacz na przykład: http://www.springer.com/earth+sciences+and+geography/meteorology+%26+cli-matology? SGWID=0-10009-12-565099-0 (w j. angielskim) , http://www.bastamag.net/Carburants-pollu-ants-une-premiere (w j. francuskim)
6 Agenda ONZ utworzona w celu oceny ryzyka związanego z wpływem człowieka na zmianę klimatu http://www.ipcc.ch/
Zdegradowany teren działaności Syncrude Canada Ltd. - największego na świecie producent syntetycznej ropy naftowej z piasków bitumicznych.wspomina ani słowem o kryzysie klimatycznym i nie pozostawia wątpliwości: za-
daniem Komisji jest „zapewnienie otwartego, przejrzystego i przewidywalnego
otoczenia biznesowego w dziedzinie energetyki oraz nieskrępowanego i zrówno-
ważonego dostępu do surowców”. Były Komisarz UE ds. Handlu Karel De Gucht,
stwierdził, że jego zamiarem było „umożliwienie europejskim przedsiębiorstwom
importowania surowców i paliw ze Stanów Zjednoczonych3”. Potwierdzają to
również dokumenty, które w maju i czerwcu 2014 r. wyciekły do amerykańskich
mediów4: Unia oczekuje od USA zniesienia ograniczeń eksportu gazu ziemnego
i ropy naftowej. Szereg zapisów zawiera wręcz zachętę do inwestowania oraz do
udzielania europejskim i amerykańskim firmom koncesji na poszukiwanie, badanie
i wydobycie węglowodorów.
Umowy TTIP i CETA zachęcają do eksploatacji gazu łupkowego i piasków bitumicznych
Francja i Niemcy jawnie wspierają to stanowisko, argumentując, że w obliczu
kryzysu dyplomacji na linii UE – Moskwa rosyjski gaz musi zostać jak najszybciej
zastąpiony nowymi źródłami z importu. Jednocześnie oba te kraje utrzymują,
że nie zwiększyłoby to ogólnej ilości importowanego gazu. Jeśli negocjacje zakoń-
czą się po myśli UE, zachęci to północnoamerykańskich producentów ropy i gazu
do zwiększenia wydobycia ropy z piasków bitumicznych na północno-wschodnim
obszarze Kanady oraz do zintensyfikowania produkcji paliw z łupków metodą
szczelinowania hydraulicznego. Są to zarazem dwie z najsilniej zanieczyszczających
i najbardziej wyniszczających metod pozyskiwania węglowodorów znanych czło-
wiekowi – zarówno dla środowiska naturalnego jak i dla ludności zamieszkującej
obszary wydobycia. Co więcej, transport ropy i gazu przez Atlantyk wymagałby
olbrzymich inwestycji (rzędu setek miliardów dolarów), obejmujących budowę
nowych rurociągów i rafinerii oraz zakładów skraplania gazu i jego ponownej
gazyfikacji po obu stronach Oceanu.
3 Źródło: http://trade.ec.europa.eu/doclib/press/index.cfm?id=1028
4 https://france.attac.org/se-mobiliser/le-grand-marche-transatlantique/article/avec-le-tafta-l-ue-et-les-etats (w j. francuskim)
19
Hollande odwiedził prowincję Alberta, aby zachęcić francuskie firmy do inwe-
stowania w wydobycie ropy z piasków bitumicznych. Pod wpływem nacisków ze
strony Unii Europejskiej i Francji, Kanada intensyfikuje godną ubolewania politykę.
Ottawa ogłosiła już, że wycofuje się z protokołu z Kioto i nie zamierza realizować
docelowych poziomów redukcji emisji gazów cieplarnianych. Co się zaś tyczy Sta-
nów Zjednoczonych, ich ostatnia, niewiążąca deklaracja (do 2025 r. redukcja emi-
sji o 26-28% w porównaniu z rokiem 200510) nie jest szczególnie imponująca.
Aby zrozumieć, jak mało ambitny jest to plan, wystarczy uświadomić sobie gwał-
towny wzrost produkcji i sprzedaży gazu łupkowego zarówno na rynku krajowym,
jak i do Europy.
Umowa TTIP spowoduje wzrost emisji gazów cieplarnianych
Wykonana na zlecenie Komisji Europejskiej ocena skutków legislacji przyznaje, że
dalsza liberalizacja handlu transatlantyckiego spowoduje zwiększenie emisji gazów
cieplarnianych od czterech do jedenastu tysięcy ton CO2 rocznie. Taki wzrost emisji,
nawet względnie ograniczony, mógłby w jakimś stopniu utrudniać działania zmierza-
jące do obniżenia emisji gazów cieplarnianych. Zamiast więc inwestować w progra-
my zachęcające do oszczędzania energii, które mogłyby zakończyć w europejskiej
gospodarce epokę paliw kopalnych, umowa TTIP podtrzymuje, a nawet zwiększa
uzależnienie krajów Europy od paliw kopalnych. A już dziś wynosi ono 60% w przy-
padku gazu i 85% w przypadku ropy naftowej.
Ujmując to ogólniej, skutkiem tego rodzaju umów ma być zwiększenie global-
nych obrotów handlowych. Umowy handlowe „nowej ery”, takie jak TTIP i CETA,
są elementem całościowego projektu gospodarczego, który, jak oczekuje Unia
Europejska, ma wynieść jej 28 krajów członkowskich do rangi światowych lide-
rów eksportu. Szacuje się, że międzynarodowy obrót towarowy (bez „kosztów”
produkcji) odpowiada obecnie za około 10% światowych emisji gazów cieplarnia-
nych. Wskaźnik ten jednak nieustannie rośnie, a polityka Unii Europejskiej przyczy-
nia się do jego intensyfikacji.
10 Chodzi o deklarację z 2014 roku https://www.whitehouse.gov/the-press-office/2014/11/11/fact-sheet-us-china-joint-announcement-climate-change-and-clean-energy-c. Nowy Clean Power Plan z sierpnia 2015 r. prezydenta Obamy zakłada redukcję 32% i jest prawnie wiążący (ale tylko w sektorze energetycznym) http://www2.epa.gov/cleanpowerplan/clean-power-plan-existing-power-plants
nego innym nie jest akceptowalnym rozwiąza-
niem. Dziś konieczne jest jak najszybsze zredu-
kowanie łącznej konsumpcji netto wszystkich
paliw kopalnych. Komisja Europejska szacuje,
że produkcja prądu w Unii Europejskiej już
w 2050 roku nie powinna prowadzić do emisji
żadnych gazów szkodliwych dla klimatu, czyli
będzie musiała obyć się bez gazu, ropy i węgla7.
Po trzecie, olbrzymie środki finansowe zainwe-
stowane – wbrew woli społeczeństw – w pro-
dukcję gazu łupkowego, to środki, których nie będzie można przeznaczyć na prze-
kształcenie systemu energetycznego w oparty o źródła odnawialne.
Umowy TTIP i CETA już dziś utrudniają walkę ze zmianą klimatu
Wejście w życie umów TTIP i CETA wymusi porzucenie standardów, które regulują
i/lub ograniczają import oraz spalanie paliw kopalnych. W świetle powyższych umów
takie standardy stanowią zbędne bariery regulacyjne, które należy wyeliminować.
Pod koniec września 2014 r. Komisja Europejska i Kanada ogłosiły zakończenie
negocjacji handlowych. Kilka dni później Unia Europejska odrzuciła8 projekt ogra-
niczenia importu ropy naftowej pozyskiwanej z piasków bitumicznych. Nie był to
zbieg okoliczności, a wręcz przeciwnie: kanadyjski premier Stephen Harper, mając
za sojuszników ponadnarodowe koncerny paliwowe, od wielu miesięcy wzmacniał
naciski polityczne9 na europejskich prawodawców. W rezultacie europejska dyrek-
tywa w sprawie jakości paliw nie zawiera żadnych zapisów, które zniechęcałyby do
wydobywania, sprzedaży czy spalania ropy pochodzącej z Kanady.
Rząd Francji określił CETA mianem „dobrej umowy”, a 2. listopada – w tym samym
dniu, w którym IPCC przedstawił podsumowanie swoich prac – prezydent François
7 Źródło: https://ec.europa.eu/energy/en/topics/energy-strategy/2050-energy-strategy
8 Zobacz: http://www.amisdelaterre.org/Sables-bitumineux-une-nouvelle.html (w j. francuskim)
9 Zobacz http://france.attac.org/nos-publications/notes-et-rapports-37/article/non-a-la-fracturation-hydrau-lique (w j. francuskim)
2120
Tymczasem skuteczność działań na rzecz powstrzymania zmian klimatycznych wy-
maga właśnie podporządkowania globalnego handlu i inwestycji przepisom o pra-
wach człowieka i ochronie środowiska.
Prawo handlowe a przekształcenie systemu energetycznego
Przekształcenie systemu energetycznego wymaga rozwijania odnawialnych źródeł
energii na całym obszarze UE. Służy temu logika współpracy oraz wymiany wiedzy
i doświadczeń, która z kolei zakłada udział społeczności lokalnych, konsumentek
i konsumentów, małych i średnich przedsiębiorstw oraz spółdzielni we wspieraniu
tego procesu i w zarządzaniu nim.
Tymczasem międzynarodowe umowy o wolnym handlu znacznie ograniczają
zdolność państw i społeczności lokalnych do wspierania takich przemian. Zgod-
nie z końcową wersją porozumienia CETA żadne władze publiczne – państwowe,
regionalne, lokalne, czy na szczeblu unijnym – nie mogą wprowadzać ani utrzy-
mywać w mocy regulacji prawnych, które nakładają na inwestorów specyficzne
wymagania takie jak: minimalny wkład lokalny, obowiązek działania w ramach
partnerstwa z przedsiębiorstwem krajowym lub lokalnym, transfer wiedzy (know
how) do kraju, na obszarze którego prowadzą działalność, na przykład przez
otwarcie dostępu do tzw. własności intelektualnej, jaką stanowią technologie
lub procesy. Nie będzie również możliwe preferencyjne subwencjonowanie lo-
kalnych podmiotów gospodarczych kosztem przedsiębiorstw nastawionych wy-
łącznie na eksport.
W świetle przepisów o ochronie handlu i inwestycji takie wymagania naruszają
zasadę swobodnej konkurencji lub ograniczają działania zagranicznych inwesto-
rów. Precedensowe przypadki zaskarżania i unieważniania tego rodzaju regulacji
potwierdzają, że takie ograniczenie kompetencji władz publicznych istotnie ma
miejsce. Pod naciskiem Japonii i Unii Europejskiej kanadyjska prowincja Ontario zo-
stała na przykład zmuszona do porzucenia programu rozwoju energii odnawialnej.
Stany Zjednoczone zaskarżyły przed organem ds. rozstrzygania sporów Światowej
Organizacji Handlu program wspierania krajowej produkcji ogniw fotowoltaicz-
nych w Indiach, który nakładał na podmioty zagraniczne obowiązek kupowania
paneli słonecznych od lokalnych producentów. Więcej przykładów w załączniku.
Prawa inwestorów kontra klimat
Polityka liberalizacji stawia prawo handlowe ponad koniecznymi regulacjami
środowiskowymi. Rozszerza prawa inwestorów kosztem kompetencji władz
publicznych. W istotny sposób podważa możliwość prowadzenia polityki, któ-
ra skutecznie powściągnęłaby działalność transnarodowych koncernów wy-
dobywczych i stanowiła podstawę do przekształceń systemu energetycznego.
Kontrowersyjny mechanizm rozstrzygania sporów inwestor-przeciw-państwu
przez arbitraż (ISDS11) osłabia istniejące przepisy o ochronie środowiska zarów-
no na poziomie całej Unii Europejskiej, jak i w poszczególnych państwach oraz
na poziomie lokalnym. A co gorsza, w przyszłości będzie zniechęcać ustawo-
dawców do tworzenia regulacji prawnych w tym obszarze. Tego rodzaju posta-
nowienia – zawarte w umowie CETA i spodziewane w umowie TTIP – umożliwiły
już firmie Lone Pine Resources Canada zakwestionowanie moratorium na szcze-
linowanie hydrauliczne, jakie wprowadzono w kanadyjskiej prowincji Quebec12.
Na podstawie już istniejących, analogicznych zapisów w dwustronnych umowach
inwestycyjnych kanadyjska firma Gabriel Resources zagroziła wytoczeniem procesu
Rumunii, która na skutek masowych protestów odstąpiła od planu rozbudowy ko-
palni złota w prowincji Roşia Montana13.
Należy podkreślić, że na podstawie ISDS ani
państwa, ani żadne instytucje publiczne, nie
mają prawa skarżyć prywatnych przedsię-
biorstw za łamanie regulacji dotyczących
ochrony środowiska. Jedynymi beneficjen-
tami ograniczeń i sankcji prawnych mię-
dzynarodowego reżimu inwestycyjnego,
jaki wzmocniłaby umowa CETA (i najpraw-
dopodobniej będzie kontynuować umowa
TTIP), są więc międzynarodowe korporacje.
11 Więcej na temat arbitrażu ISDS w Rozdziale II.
12 Les émissions importées, le passager clandestin du commerce mondial, RAC-France, kwiecień 2013 http://www.rac-f.org/IMG/pdf/EMISSIONS-IMPORTEES_RAC-Ademe-Citepa.pdf (w j. francuskim)
13 Zobacz więcej: http://www.theecologist.org/News/news_round_up/2984989/romania_faces_256bn_claim_for_failed_gold_mine.html (w j. angielskim)
Stop TTIP Warsaw 2015
2322
nej części emisji, za jaką odpowiadają preferencje konsumentek i konsumentów
w bogatszych krajach, korzystających z towarów, będących przedmiotem handlu
międzynarodowego.
Wnioski: Umowy TTIP i CETA – oraz szerzej, polityka liberalizacji handlu i inwestycji – stanowią nową, instytucjonalną, prawną i ekonomiczną zachętę do rozszerzenia transatlantyckiego handlu paliwami kopalnymi. Po obu stronach Atlantyku pojawią się jeszcze silniejsze bodźce do eksploatacji węglowodorów ze źródeł niekonwencjonalnych, takich jak piaski bitumiczne. Gospodarcze uzależnienie państw europejskich od paliw kopalnych pogłębi się, a szansa na uzyskanie niezależności, opartej o czyste źródła energii, oddali.
Należy podkreślić, że tego rodzaju regulacje prawne są niezbędnymi mechanizmami
stymulowania rozwoju odnawialnych źródeł energii przez władze lokalne lub pań-
stwowe. Standardy dotyczące wkładu lokalnego lub jakości są także skutecznymi
narzędziami relokacji miejsc pracy poprzez wspieranie lokalnych produktów i kom-
petencji miejscowych pracownic i pracowników, a także mogą zachęcać inwestorów
do wdrażania najlepszych dostępnych technologii.
Globalizacja handlu ukrywa rzeczywisty poziom emisji CO2
Międzynarodowy handel towarami i usługami utrudnia rozpoznanie rzeczywistych
źródeł emisji gazów cieplarnianych. Emisje te pochodzą z wytwarzania towarów
i usług oraz wszystkich procesów pośrednich. Według szeregu badań14 stanowią
one niemal 28% światowych emisji CO2, podczas gdy w 1990 r. wynosiły jedynie
18%. Ze względu na to, że globalna wymiana towarowa rośnie szybciej niż PKB,
w dłuższej perspektywie wzrost emisji związanych z wytwarzaniem towarów, bę-
dących przedmiotem handlu międzynarodowego (średnio 4,3% rocznie w latach
2000 – 2008), jest szybszy od ogólnego tempa wzrostu emisji (3,4% globalnie).
Podobnie jak pewne kraje mają dodatni bilans handlowy, czyli eksportują więcej
towarów i usług niż importują, niektóre kraje są eksporterami netto emisji, a inne
– importerami netto. Kraje najbogatsze są zwykle importerami netto emisji. Chiny
są eksporterem netto gazów cieplarnianych, a eksportowane emisje stanowią
27% wszystkich emisji tego kraju. Sumaryczna wielkość nie byłaby tak istotna,
gdyby nie fakt, że diametralnie zmienia trendy wzrostu lub redukcji emisji w wielu
krajach. Według oficjalnych danych w latach 2000 – 2010 emisje gazów cieplarnia-
nych Francji spadły o 7% (w całej UE o 6%). Jeśli jednak wziąć pod uwagę emisje
zawarte w eksportowanych i importowanych towarach i usługach, w tym samym
okresie łączny ślad węglowy Francji wzrósł o 15% (w UE o 9%). Jak widać, mię-
dzynarodowy obrót handlowy zaniża rzeczywisty ślad węglowy niektórych krajów,
ukrywając część ich emisji, a przypisując te same emisje innym krajom, zwykle bied-
niejszym i emitującym ogółem mniejCO2. Prowadzi to do zafałszowania źródeł istot-
14 Peters, Glen, Minx Jan C., Weber, Christopher L., Edenhofer, Ottmar! (2011) „Growth in emission transfers via international trade from 1990 to 2008” (Wzrost transferów emisji w handlu międzynarodowym w latach 1990–2008) w PNAS - http://www.pnas.org/content/early/2011/04/19/1006388108.abstract (w j. angielskim)
24
II. WSPÓŁPRACA REGULACYJNA I ISDS: KORPORACJE NAGINAJĄ ZASADY
USA i UE negocjują obecnie Transatlantyckie Partnerstwo w dziedzinie Handlu i In-
westycji (TTIP), które poprzez rozszerzenie praw korporacji może zdusić w zarodku
wszelkie rozwiązania prawne na rzecz powstrzymania zmian klimatu i umocnić sta-
tus quo. Prawa, które pozwoliłyby na uczciwą i sprawiedliwą transformację ener-
getyki, a dotyczące np. przepływów finansowych, efektywności energetycznej, czy
ścisłych norm środowiskowych, mogą być uznane za sprzeczne z traktatem. Choć
przyjazne dla klimatu, mogą zostać więc odrzucone, jeśli USA i UE podpiszą TTIP.
Dwa aspekty TTIP niosą szczególne niebezpieczeństwo dla transformacji syste-
mów energetycznych po obu stronach Atlantyku:
Mechanizm arbitrażowy inwestor-przeciw-państwu (ISDS) pozwoliłby korpora-
cjom na żądanie gigantycznych rekompensat w przypadku wprowadzenia nowych
regulacji, np. praw chroniących klimat, które firmy te uznają za zagrożenie dla swo-
ich zysków.
Współpraca regulacyjna miałaby służyć przyznaniu biznesowi prawa kontroli nad
istniejącymi i przyszłymi regulacjami po to, by prawo nie utrudnianiało im czerpa-
nia zysków z realizacji partnerstwa transatlantyckiego. Korporacje cieszyłyby się
przywilejami, które pozwalałyby im na współtworzenie prawa i czerpanie zysków
z hamowania zmian w polityce klimatycznej (lub każdej innej służącej interesowi
publicznemu).
To właśnie współpraca regulacyjna stanowi większe niż ISDS zagrożenie dla niezbęd-
nej polityki klimatycznej. Ponieważ jest mniej znana opinii publicznej, poświęcimy
jej tu więcej miejsca1.
„Współpraca regulacyjna” nie brzmi groźnie. Jest przedstawiana jako sposób na
ujednolicenie odmiennych systemów prawnych Unii Europejskiej i Stanów Zjedno-
1 Na temat ISDS możecie Państwo przeczytać więcej w dokumencie wydanym przez Instytut Globalnej Odpowiedzialności pt. „Kraje Europy Środkowo-Wschodniej na rozdrożu. Dlaczego rządzący powinni odrzucić zapisy o arbitrażu inwestycyjnym (ISDS) w TTIP” http://igo.org.pl/wp-content/uploads/2015/07/Policy-Brief-ISDS-w-E%C5%9A-W.pdf
TRANSATLANTYCKIE PARTNERSTWO
W DZIEDZINIE HANDLU I INWESTYCJI (TTIP)
może zahamować regulacje prawne, które pozwoliłyby
na uczciwą i sprawiedliwą transformację
energetyki.
2726
czonych, tak aby nie utrudniały handlu transatlantyckiego. Jednak w rzeczywistości
jest rozwiązaniem dającym zestaw narzędzi korporacjom, w których interesie jest
dostosowanie regulacji , zarówno już istniejących, jak i przyszłych, do swoich celów,
w tym również określających redukcję spalania paliw kopalnych i przejście na nisko-
emisyjny model gospodarki. Współpraca regulacyjna w TTIP będzie nadzorowana
przez organ ds. współpracy regulacyjnej (Regulatory Cooperation Body).
Współpraca regulacyjna niesie za sobą daleko idące skutki zarówno dla klimatu, jak
i procesów demokratycznych. To nowe rozwiązanie powstało na życzenie dwóch
najpotężniejszych na świecie grup lobbingowych, Business Europe i Amerykańskiej
Izby Handlowej. Daje ono szansę korporacjom, by – jak sami to ujmują – „właści-
wie współtworzyć prawo”. Amerykańska Izba Handlowa z satysfakcją opisała nawet
współpracę regulacyjną jako „prawdziwy róg obfitości”.
Jakiekolwiek regulacje zagrażające zyskom biznesu, na przykład rygorystyczne nor-
my efektywności energetycznej, czy ograniczenia inwestycji w nieekologiczne źródła
energii, mogą być blokowane przez lobbystów, nawet zanim zostaną przedyskuto-
wane przez parlamentarzystów i społeczeństwo.
Spójrzmy na to, jak współpraca regulacyjna mogłaby działać na przykładzie kilku
prawdopodobnych scenariuszy.
Stop TTIP Warsaw 2015
2928
zanim zajęłyby się nimi parlamenty, byłoby to naruszenie TTIP. Nawet
w przypadkach, gdy opinie te nie byłyby uwzględniane, to prawo do
ich przygotowywania oznacza dostęp do wstępnych wersji ustaw.
Daje to lobbystom dostatecznie dużo czasu, by przygotować strate-
gię antykampanii. Takie rozwiązania w sposób oczywisty wskazują,
że współpraca regulacyjna jest zaprojektowana, by chronić handel,
a nie interes społeczny. Szczególnie, że organ współpracy regulacyj-
nej ma działać poza demokratycznym nadzorem.
Unia Europejska mogła zakazać eksploatowania
najbardziej zanieczyszczających substancji, takich
jak piaski bitumiczne. Jednak kanadyjskie lobby
przekonało Komisję Europejską do odrzucenia tego
rozwiązania pomimo fatalnego wpływu ich wydo-
bycia na społeczności, środowisko i klimat. W celu
zwiększenia presji na unijnych decydentów, lobby-
ści wykorzystali prowadzone negocjacje w sprawie
umowy handlowej między Kanadą i UE (CETA). Zda-
niem trucicieli zakaz dotyczący piasków bitumicz-
nych stanowiłby „barierą handlową”. Niestety, UE
przystała na te żądania. Dzięki wejściu w życie zasad
„współpracy regulacyjnej”, analogiczne możliwości
staną się również dostępne dla wielkich trucicieli.
Ten rodzaj lobbingu, wymierzonego bezpośrednio
w politykę klimatyczną, może zostać wzmocniony
i zinstytucjonalizowany.
UMOWY O WOLNYM HANDLU JUŻ TERAZ WYWIERAJĄ
KATASTROFALNY WPŁYW NA REGULACJE DOTYCZĄCE ZMIAN
KLIMATYCZNYCH
Wpływ na biznes traktowany priorytetowo
Przykład: Wyobraźmy sobie, że Stany Zjednoczone chciały podnieść efek-
tywność energetyczną urządzeń elektrycznych.
Taktyka: W ramach współpracy regulacyjnej, oprócz zastosowania istniejących
procedur analizowania wpływu, USA musiałyby również zbadać, jak
ich nowe regulacje mogą oddziaływać na handel transatlantycki.
Rezultat: Ocena wpływu na handel mogłaby dostarczyć przydatną broń lobby-
stom reprezentującym biznes. Jednak, co istotniejsze, mogłaby rów-
nież w znacznym stopniu opóźnić proces, dając korporacjom więcej
czasu na przeciwdziałanie. Współpraca regulacyjna może sprawić,
że handel będzie chroniony w dużo większym stopniu niż środowisko
lub nawet interes publiczny.
Lobby ma przewagę na starcie
Przykład: Wyobraźmy sobie, że Niemcy zdecydowałyby się zmienić swoje
przepisy bankowe, aby inwestowanie w „brudny” węgiel było
bardziej kosztowne.
Taktyka: Wielki biznes związany z przemysłem wydobywczym w Stanach
Zjednoczonych miałby prawo zaopiniować negatywnie przepisy,
twierdząc że prawo to jest dobre dla klimatu, ale złe z punktu widze-
nia handlu transatlantyckiego (czytaj: biznesu). Koncerny węglowe
i finansowe mogłyby zatem wpływać na decyzje lub nowe przepisy,
uznając je za „barierę handlową”.
Rezultat: Prawo do opiniowania oznacza, że przemysł miałby możliwość po-
znania treści ustawy i wprowadzania do niej zmian zanim dotarłaby
ona do parlamentów. Jeśli firmy nie miałyby dostępu do regulacji
3130
miałyby przede wszystkim służyć intensywniejszej wymianie han-
dlowej. Koncerny cementowe Stanów Zjednoczonych mogłyby
stwierdzić, że dyrektywa jest barierą dla inwestorów, a tym samym
dowodzić, że Europejski System Handlu Emisjami wraz z finansowym
wsparciem dla „innowacji” nie wymaga zmian.
Rezultat: Przemysł cementowy (jeden z największych „producentów” CO2)
uniknąłby zaostrzenia regulacji, pieniądze publiczne nadal szłyby na
niekorzystne inwestycje, a zmiany klimatu postępowałyby.
Udział biznesu we „współtworzeniu” prawa
Przykład: Przyjmijmy, że Unia Europejska zaostrza dyrektywę dotyczącą eu-
ropejskiego systemu handlu emisjami aby zmniejszyć „produkcję”
CO2 przez przemysł cementowym.
Taktyka: Wielkie firmy będą mogły zaproponować organowi ds. współpra-
cy regulacyjnej swoją własną, alternatywną wizję przepisów, które
3332
Macie wątpliwości? Pozwijcie o miliony!
Przykład: Wyobraźmy sobie, że po wielkim skandalu związanym z oszustwami
producentów samochodów w testach emisji CO2, Unia Europejska
chciałaby bezzwłocznie wprowadzić bardziej rygorystyczne prze-
pisy dotyczące procedur testowania.
Taktyka: Wielki biznes mógłby zagrozić skorzystaniem z mechanizmu ISDS
w trakcie dialogu w ramach współpracy regulacyjnej, dając do zrozu-
mienia, że jeśli zostałyby wprowadzone kolejne bardziej rygorystyczne
przepisy testowania (które mogą być przez biznes postrzegane jako
bariery), przemysł motoryzacyjny mógłby uznać je za przyczynę straty
spodziewanych zysków.
Rezultat: Wstrzymanie lub opóźnienie nowych regulacji chroniących klimat.
Środkiem odstraszającym byłyby ogromne koszty związane ze sporem
arbitrażowym.
Wniosek: Korporacje, których zyski są zagrożone przez
zdecydowane działania na rzecz zatrzymania zmian
klimatu, będą miały uprzywilejowaną pozycję w procesie
tworzenia przepisów, których tak bardzo potrzebujemy.
Jest to podstawowy problem, którego nie należy bagate-
lizować, jeśli naprawdę chcemy przeciwdziałać zmianom
klimatu. Na szczęście TTIP jest wciąż w trakcie negocja-
cji, a CETA nie została jeszcze przekazana do ratyfikacji
Parlamentowi Europejskiemu. Współpraca regulacyjna
wcale nie musi być wprowadzona, jeśli sprzeciw społe-
czeny będzie wystarczająco silny.
Firmy, których działalność powinna podle-gać nowej regulacji w związku z kryzysem klimatycznym, zachęcane są do bezpośred-niego uczestnictwa w formowaniu regula-cji prawnych tak, by ich własny interes był w nich uwzględniony.
Niższe standardy bezpieczeństwa, większe zyski
Przykład: Wyobraźmy sobie, że rząd amerykański chce złagodzenia przepisów
bezpieczeństwa dotyczących szczelinowania hydraulicznego, czyli
frackingu.
Taktyka: W miejsce ciążącego dziś na europejskich firmach obowiązku udo-
wadniania nieszkodliwości produktów i przedsięwzięć, na przykład
takich jak szczelinowanie hydrauliczne, to rządy zostałyby zobowią-
zane do wykazania istniejącego w nich niebezpieczeństwa. W związku
z tym firmy zajmujące się frackingiem mogłyby poddać w wątpliwość
dotychczasowe badania oraz domagać się kolejnych.
Rezultat: Możliwość domagania się kolejnych badań i analiz nie tylko w znacz-
nym stopniu opóźniałaby wprowadzanie regulacji, lecz również
spowodowałaby, że trudno byłoby ostatecznie udowodnić, co jest
szkodliwe w sytuacji gdy, finansowane przez przemysł, badania temu
zaprzeczają. Niepokoi sytuacja, w której w Europie mogą zostać znisz-
czone podstawy prawne gwarantujące bezpieczeństwo (czyli zasada
ostrożności), ponieważ umożliwi się firmom sprzedaż produktów bez
obowiązku udowadniania, czy są bezpieczne. Bez wątpienia zmiany te
przyspieszyłyby „wyścig do dna” po obu stronach Atlantyku.
35
ISDS: firmy pozywają rządyMechanizm arbitrażowy inwestor-przeciw-państwu (ISDS) jest
narzędziem, które daje korporacjom prawo pozywania rządów,
jeśli dojdą one do wniosku, że nowe regulacje zmniejszają
ich zyski. Tego rodzaju sprawy rozpatrywane są w tajemnicy
przed opinią publiczną; decyzję podejmują prywatni prawnicy
a nie sędziowie; firmy dostają wielomilionowe odszkodowania.
Zasądzane kwoty to nie tylko faktycznie poniesione straty,
lecz również straty spodziewanych zysków. Aby zrozumieć
ewentualne konsekwencje tego kontrowersyjnego
mechanizmu, wystarczy wyobrazić sobie, jak wysokie mogłyby
być roszczenia koncernu wydobywającego paliwa kopalniane,
jeśli rząd zakazałby dalszego ich wydobycia.
Wykorzystanie ISDS może nie tylko znieść obowiązujące
przepisy mające na celu większą sprawiedliwość klimatyczną,
lecz również wywołać efekt studzący decydentów (ang.
regulatory chill). Powodowałoby to, że pod groźbą roszczeń
o ogromne kwoty, rządy unikałyby wprowadzania regulacji
chroniących środowisko naturalne.
Obawy te nie są tylko przypuszczeniami. ISDS jest już
wykorzystywany przez korporacje w obowiązujących umowach
handlowych. Przykłady takich spraw zamieściliśmy na końcu tej
publikacji. Wprowadzenie go do umów transatlantyckich narazi
kraje członkowskie Unii, z których zdecydowana większość nie
ma takich umów ze Stanami Zjednoczonymi, na gigantyczne
straty – finansowe i środowiskowe.
Stop TTIP Warsaw 2015
37
Koncern energetyczny VATENFALL pozwał rząd
Niemiec o odszkodowanie wysokości 1,4 mld EUR
w 2009 roku za opóźnienie w przyznaniu zezwolenia
na budowę elektrowni w Hamburgu. Zdaniem firmy
to opóźnienie powiązane było z decyzją Minister-
stwa Środowiska aby takie przedsięwzięcia nie były
sprzeczne z politykami zalecanymi przez IPCC. Rów-
nież opinia publiczna była przeciwna tej instalacji.
Po wniesieniu pozwu, Vattenfall otrzymał zezwo-
lenie na budowę, ale z dodatkowymi wymaganiami
dot. ochrony czystości wody w Łabie, nie wycofał
jednak sprawy. Aby uniknąć płacenia gigantycznego
odszkodowania, rząd poszedł na ugodę, której wy-
sokość nie jest znana, wiadomo natomiast, że musiał
się z tych dodatkowych wymagań środowiskowych
wycofać. Ta sytuacja dobrze pokazuje, że gwarancje
„prawa do regulacji”, które ma zawierać mechanizm
ISDS w TTIP w rzeczywistości są łatwe do ominięcia,
gdy dochodzi do ugody.
Gdy po katastrofie w elektrowni w Fukishimie, rząd
Niemiecki zapowiedział wycofanie się z energii nu-
klearnej, szwedzki koncern VATTENFALL powołał
się ponownie na mechanizm ISDS zawarty w Trak-
tacie Karty Energetycznej i zażądał odszkodowania
w wysokości 3,7 mld EUR. Sprawa jest w toku.
Rząd EGIPTU zniósł zakaz importu węgla
po tym, jak zagraniczny inwestor działający
w przemyśle cementowym zagroził pozwem
arbitrażowym. Perspektywa przewlekłego
i kosztownego procesu w oparciu o mecha-
nizm ISDS oraz ewentualna wypłata bardzo
wysokiego odszkodowania na rzecz zagra-
nicznej firmy wystarczyły, by zmienić prawo.
Koncern CHURCHIL MINING pozwał INDONEZJĘ
o 1 mld USD, twierdząc, że rząd naruszył między-
narodową umowę inwestycyjną z Wielką Brytanią,
po tym jak lokalne władze odebrały mu koncesję
na wydobycie węgla na Borneo w związku z podej-
rzeniem korupcji.
Dwa lata temu mieszkanki i mieszkańcy
KANADYJSKIEGO QUEBECU uchwalili
moratorium na frakcjonowanie łupków
ze względu na poważne zagrożenie dla
zdrowia i środowiska wiążące się z tą
metodą. Amerykańska firma LONE PINE
RESOURCES INC. domaga się odszkodo-
wania wysokości 203 mln USD, sprawa
jest w toku.
EKWADOR wypowiedział umowę innemu amerykańskiemu gigantowi wydobywczemu,
OCCIDENTAL PETROLEUM, po tym jak firma złamała jej warunki. Chociaż decyzja była
legalna, arbitrzy nakazali wypłatę 1,77 mld USD rekompensaty utraconych spodziewa-
nych zysków, która po wniosku Ekwadoru została zmniejszona do 1,1 mld, nadal stanowiąc
jednak „nagrodę za złe zachowanie” dla jednego z najbogatszych koncernów.”
Amerykański koncern wydobywczy,
CHEVRON, po wieloletniej batalii rdzen-
nej ludności Amazonii i tamtejszych rolni-
ków, zgodnie z decyzją ekwadorskiego
sądu powinien był wypłacić odszkodo-
wanie za zanieczyszczenie środowiska
(chodziło o 16 mld galonów toksycznych
odpadów wpuszczonych przez firmę
do rzek i strumieni, będących źródłem
wody pitnej dla lokalnych społeczności).
18 mld USD miało zostać przeznaczone
na oczyszczenie wody i ziemi oraz odszko-
dowania dla 30 tys. osób. Chevron wniósł
jednak sprawę do arbitrażu ISDS, który
nakazał prezydentowi Ekwadoru wstrzy-
manie wykonania decyzji sądu. Chevron
odszkodowania nie wypłacił ani nie usu-
nął zanieczyszczeń. Sprawa ta w porusza-
jący sposób pokazuje kolizję mechanizmu
ISDS zarówno z władzą sądowniczą, jak
i zasadą rozdziału władz.
ISDS – BAT NA POLITYKI PUBLICZNE. Przykłady spraw.
Sprawy wniesione przez zagranicznych inwestorów korzystających z mechanizmu
ISDS (system rozstrzygania sporów inwestor-przeci-państwu) dotyczące ochrony
środowiska, w tym eksploatacji nieodnawialnych źródeł energii:
Instytut Globalnej Odpowiedzialności (IGO) to fundacja, która dba o perspektywę praw
człowieka w politykach rozwojowych. Zajmujemy się szerzeniem wiedzy na temat przyczyn
problemów w krajach globalnego Południa oraz promowaniem odpowiedzialnych polityk
Polski i UE skierowanych do tych państw, zwłaszcza dotyczących umów inwestycyjnych,
sprawiedliwości podatkowej, minerałów konfliktu i zrównoważonego rolnictwa.
IGO wspiera rozwiązania, które przybliżają kraje globalnego Południa do realizacji suw-
erenności żywnościowej, czyli samodzielnego definiowania swojej polityki rolnej i żywn-
ościowej, tak by zaspokoić potrzeby mieszkańców w sposób zrównoważony – z dbałością
o środowisko i ludzi. Największą przeszkodą dla takiej polityki są regulacje, które wspierają
agrobiznes i korporacje biotechnologiczne kosztem lokalnej produkcji żywności na małą
skalę. Stoją one w sprzeczności z międzynarodowymi paktami, gwarantującymi każdemu
człowiekowi prawo do żywności a społecznościom - suwerenność żywnościową.
IGO prowadzi też kampanię dot. umów o wolnym handlu Unii Europejskiej (TTIP, CETA,
TISA) zbierając podpisy pod petycję żądającą ich odrzucenia www.stop-ttip.pl
www.igo.org.pl
@IGO_PL
facebook.com/Instytut.Globalnej.Odpowiedzialnosci
Greenpeace to międzynarodowa organizacja pozarządowa, działająca na rzecz ochrony
środowiska naturalnego. Organizacja koncentruje swoje działania na najbardziej istot-
nych, zarówno globalnych jak i lokalnych, zagrożeniach dla bioróżnorodności i środowiska.
Aby zachować swoją niezależność, organizacja nie przyjmuje dotacji od rządów, partii poli-
tycznych i korporacji. Działania finansowane są dzięki wsparciu indywidualnych darczyńców.
W Polsce Greenpeace działa od 2004 roku. Siedziba biura znajduje się w Warszawie.
www.greenpeace.pl
facebook.com/greenpeacepl
@Greenpeace_PL
www.igo.org.pl ǀ @IGO_PL ǀ facebook.com/Instytut.Globalnej.Odpowiedzialnosci
Zmiany klimatyczne, zwłaszcza te wywołane przez ludzi, to temat w polskiej de-
bacie niechętnie podejmowany, choć to kluczowe wyzwanie przyszłości. Jeśli
sprawdzą się prognozy, jeszcze za naszego życie dojdzie do drastycznych przemian
społecznych wywołanych przez huragany, częstsze susze i powodzie. Według na-
ukowców w 2050 będziemy mieć ponad 200 mln uchodźców klimatycznych...
Tej zimy przywódcy z całego świata spotykają się w Paryżu na szczycie klimatycz-
nym COP21, by uchwalić nową konwencję. Ma ona zobowiązać państwa do prze-
ciwdziałania zmianom klimatu, a także pozwolić im zapanować nad korporacjami,
działającymi według logiki „po nas choćby potop”.
Niestety, zagrożeniem dla powodzenia tych planów są umowy o strefach wolne-
go handlu, takie jak negocjowana obecnie przez Unię Europejską umowa ze Stana-
mi Zjednoczonymi TTIP, czy czekające na ratyfikację porozumienie z Kanadą CETA.
Porozumienia te, poprzez zwiększenie wymiany handlowej, zachętę do eks-
ploatacji piasków bitumicznych i frackingu oraz osłabienie prawa państw do
regulacji, mogą zniweczyć skuteczność nowej konwencji i zaprzepaścić szansę na
suwerenność energetyczną Europy. Dla globalnego Południa zaś oznaczać będą
jeszcze większą nie-sprawiedliwość klimatyczną.