16
Miesięcznik nr 7–8 (73–74) lipiec–sierpień 2018 Polak Mały

Polak Miesięcznik - kuriergalicyjski.com · Zagadki Ziemia się kręci, pory roku się zmieniają... Koniec lata, żniwa... A to znaczy, że kończą się wakacje. Było ... książce!

  • Upload
    dotu

  • View
    216

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

Miesięczniknr 7–8 (73–74)

lipiec–sierpień 2018PolakMały

nr 7–8 (73–74) lipiec – sierpień 2018 * Polak Mały2

Jak ten czas szybko leci! Gdy się siedzi w ławce, to czas się ciągnie i ciągnie, a

jak tylko człowiek się wyrwał na wakacje, to strzałki zega-ra zaczynają się kręcić z przyspieszeniem skrzydeł letniego wiatraka.

W ciągu roku szkolnego każdy z Was miał konkretny plan – podział godzin, szkolnych i pozaszkolnych obowiązków. Siłą rozpędu mieliście plany i na wakacje – na każdy dzień. Wierzę, że większość tych planów udało się Wam zrealizować. Jednak na pewno były też dodatkowe atrakcje, przygody, wycieczki, znajomości. Jeżeli ma się babcię poza miastem, to wiadomo, że będzie wyprawa do lasu. A w lesie... i mrowiska, i jago-dy, i dziuple, i gniazda, i grzyby.

Jednak jeżeli babcia mieszka w mieście, to czy bę-dziemy mieli mniej atrakcji? Na pewno nie! Bo lasem bę-dzie dla nas park. Leżąc na zielonej trawce, pod parkowymi drzewami, też możemy się zachwycać pięknymi koronami,

witrażami promieni słonecznych pomiędzy listkami. A na ten czas parkowo-leśnego leniuchowania proponuję Wam taką zabawę: zabawę w drzewa jednosylabowe.

Babcia Kazia

Latem w lesie i w parku

nr 7–8 (73–74) lipiec – sierpień 2018 * Polak Mały 3

Drzewa jednosylaboweW parku są wysokie drzewa. Któż by po nich się spodziewał,że z nich każde, choć olbrzymie, ma tak maciupeńkie imię!

Oto wśród krakania wron milczy sobie wielki klon,a tam, gdzie brzmi wróbli ćwierk,igły swe najeża świerk.

Na wiewiórek skoczny pląsdobrotliwie patrzy wiąz,rozłożysty liści kłąbwznosi na konarach dąb,szumi na rozstaju drógczerwonymi liśćmi buk,dalej, pełen szczerb i rys,stoi w ciszy stary cis,a grab czeka w parku tym, bym do niego znalazł rym...Każde drzewo – z innym listkiem, lecz z rodziny jednej wszystkie.Nazwałbym je jednym słowem: Drzewa jednosylabowe.

Jerzy Ficowski

nr 7–8 (73–74) lipiec – sierpień 2018 * Polak Mały4

WółMiał odwieźć do szkoły stół.Powiada do osła: „Na wieśStół ten do szkoły zawieź”.Osioł pomyślał: „O, źle!” I rzecze do kozła: „Koźle,Odwieź ten stół, bardzo proszę,Dostaniesz za to trzy grosze”.Zawołał kozioł barana:„Odwieź ten stół jutro z rana”.Baran był na podwórku,Do psa więc powiada: „Burku,Odwieź, bo mnie nie ochota”!Pies wezwał do siebie kotaI warknął: „Kocie-ladaco,Ty zająć się masz tą pracą”!Kot stołu wieźć nie zamierza,Przywołał w tym celu jeża.Jeż myśli: „Gdzie stół, gdzie szkoła”?Więc szczura do siebie wołaI mówi: „Do pracy, szczurze, stół odwieź szybko, a nuże”!

czas letnich wycieczek to nie tylko oglądanie drzew. Już rozmawialiśmy o pszczołach, które skrzętnie uwijają się wokół kwiatów i które mieliście okazję obserwować wiosną. Lato to też czas rzetelnego przyglądania się ziemi i jej mieszkańcom. Kogo wytropiliście tego lata? Kogo obserwowaliście?

Natura w ciągu letnich miesięcy nie próżnuje – szyku-je się do przetrwania zimy. Wiele zwierząt i owadów zbiera

pożywienie, które ma służyć im przez całą chłodną porę roku. Na pewno widzieliście dużo małych wąskich ścieżek, którymi wędrowały mrówki, nazywane „ekologiczną służ-bą” lasu.

Podobnie jak pszczoły, mrówki mają swoją „szefową” – jest to Królowa Mrówek, największa i najbardziej chro-niona spośród wszystkich mieszkańców mrowiska.

O mrówkach, kretach i dżdżownicach

Szczur chciał się myszą wyręczyć,Lecz mysz nie lubi się męczyć,Więc rzecze do żaby: „Żabo,Stół odwieź, bo mnie jest słabo”.Żaba jaszczurkę zoczyła:„Jaszczurko, bądź taka miła,Najmocniej proszę cię, zawieźStół ten do szkoły na wieś”.Jaszczurka w pobliskich gąszczachZdołała dostrzec chrabąszcza:„Stół odwieź, chrabąszczu drogi, Bo bardzo bolą mnie nogi”.Lecz chrabąszcz to okaz lenia,Powiada więc od niechcenia:„Wiesz, mucho, zamiast tak brzęczećMogłabyś mnie wyręczyć”.Mucha do mrówki powiada: „Jest to okazja nie lada,Stół trzeba odwieźć do szkoły.Ty lubisz takie mozoły”.

Mrówka, Nie mówiąc nikomu ani słówka,chociaż nie była zbyt rosła,Wzięła stół i do szkoły zaniosła.

Jan Brzechwa

Mrówka

nr 7–8 (73–74) lipiec – sierpień 2018 * Polak Mały 5

Większość mrówek żyje w ogromnych, podziem-•nych koloniach. Mrowisko ma wiele pomieszczeń i korytarzy. Niektóre z tych pomieszczeń służą jako pokoje dziecinne, w których wychowują się młode. W innych składowana jest żywność.Krety z dużą szybkością przekopują ziemię, two-•rząc tunele w poszukiwaniu żywności. Mają bar-dzo słaby wzrok, ale węch mówi im, gdzie znaleźć jedzenie. Krety zjadają szkodniki – owady i pędra-ki. Ogrodnicy nie lubią jednak dołków i pagórków, które powstają przy kopaniu krecich tuneli.

Czy wiesz, że...Dżdżownice bardzo pomagają ogrodnikom. Ich •maleńkie tuneliki doprowadzają powietrze do gle-by i spulchniają ją. Dżdżownice wciągają do ziemi kawałki liści i w ten sposób ją użyźniają. Wiele ptaków i zwierząt żyjących w ogrodach i na łąkach żywi się dżdżownicami.

Babcia Kazia

nr 7–8 (73–74) lipiec – sierpień 2018 * Polak Mały6

Święto Wojska Polskiego

15 sierpnia obchodzimy w Polsce aż dwa święta.Tego dnia obchodzimy Święto Wojska Polskiego. co

roku we wszystkich kościołach polowych w Polsce odby-wają się uroczyste Msze święte w intencji poległych na polu chwały. Na cmentarzach pamięć żołnierzy czci Apel Poległych, natomiast przed Grobem Nie-znanego Żołnierza w Warsza-wie odprawiana jest honorowa zmiana warty.

Święto Wojska Polskiego zostało ustanowione tego dnia, aby upamiętnić bitwę, która zna-na dziś jest jako cud nad Wisłą. Odbyła się 15 sierpnia 1920 r. na przedpolach Warszawy. Była to przełomowa bitwa w woj-

nie polsko-bolszewickiej. W niej wojska polskie, którymi dowodził Naczelny Wódz Józef Piłsudski, zatrzymały atak Armii czerwonej.

nr 7–8 (73–74) lipiec – sierpień 2018 * Polak Mały 7

Święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny15 sierpnia obchodzimy też Święto Wniebowzięcia

Najświętszej Maryi Panny. Jest to święto Kościoła katolic-kiego, które upamiętnia zabranie do nieba Maryi – wraz z ciałem.

W Polsce i innych krajach europejskich czci się Matkę Boską Wniebowziętą jako patronkę ziemi i jej bujnej roślin-ności. Święto nazywane jest także Świętem Matki Boskiej Zielnej – patronki ziemi i rolnych płodów. Z tej okazji tego dnia składane są symboliczne dary z warzyw czy kwiatów, a także święci się zioła. Inne nazwy tego święta, które możecie spotkać, to: Matki Boskiej Znakomitej (w Kongo)

bądź Matki Boskiej Korzennej (w czechach). W Kościele jest obchodzone pod nazwą Święta Matki Boskiej Zielnej od V wieku.

Babcia Kazia

nr 7–8 (73–74) lipiec – sierpień 2018 * Polak Mały8

Z przymrużeniem okaJuż z pewnością wiecie, że w języku polskim można odmieniać czasowniki – wyrazy, które oznaczają wykonywanie

jakiejś czynności (skakać, kopać, śpiewać). W ramach ćwiczeń, gdy uczycie się gramatyki, odmieniacie je przez osoby, to znaczy, że czasownik będzie się zmieniał w zależności od tego, kto tę czynność wykonuje (ja skaczę, ty skaczesz, ona skacze, my skaczemy, wy skaczecie, oni skaczą).

Tak samo jak w życiu, tak i w gramatyce, po-trzebny jest umiar. Nauczcie się poprawnie odmie-niać czasowniki, ale nie wpadnijcie w taką manię odmieniania jak bohater poniższego wierszyka:

Siła przyzwyczajenia,czyli o nauczycielu gramatykideklamującym „Panią Twardowską”

Gdy wszedł na estradę, był blady, speszony...coś szeptał... Dosłyszałem tylko szept przestraszony:

Ja jem, piję, lulkę palę,Ty jesz, pijesz, lulkę palisz,On, ona je, pije, lulkę pali,My jemy, pijemy, lulkę palimy,wy jecie, pijecie, lulkę palicie,oni, one... I teraz jak nagle nie wrzaśnie! –JEDZĄ, PIJĄ, LULKI PALĄ!!!I już mu aż do końca poszło jak po maśle...

nr 7–8 (73–74) lipiec – sierpień 2018 * Polak Mały 9

Podczas nauki w szkole macie okazje do częstego wy-powiadania się. Język to też mięsień – musi być ćwiczony, aby sprawnie działał. Dlatego warto jeszcze go „rozruszać”.

Takie teksty, które zazwyczaj sprawiają trudność przez występujące blisko trudne spółgłoski, nazywamy „łamaczami językowymi”.

Trzynastego, w Szczebrzeszyniechrząszcz się zaczął tarzać w trzcinie.Wszczęli wrzask szczebrzeszynianie:- cóż ma znaczyć to tarzanie?!Wezwać trzeba by lekarza,Zamiast brzmieć ten chrząszcz się tarza!Wszak Szczebrzeszyn z tego słynie,Że w nim zawsze chrząszcz BRZMI w trzcinie!

Łamacze języka

A chrząszcz odrzekł nie zmieszany:- Przyszedł wreszcie czas na zmiany!Drzewniej chrząszcze w trzcinie brzmiały,Teraz będą się tarzały.

przygotowała Babcia Kazia

W gąszczu szczawiu we Wrzeszczuklaszczą kleszcze na deszczu,szepce szczygieł w szczelinie,szczeka szczeniak w Szczuczynie,piszczy pszczoła pod Pszczyną,świszcze świerszcz pod leszczyną,a trzy pliszki i liszkataszczą paszcze w Szypliszkach.

nr 7–8 (73–74) lipiec – sierpień 2018 * Polak Mały10

A Ty jaki sport uprawiasz?

nr 7–8 (73–74) lipiec – sierpień 2018 * Polak Mały 11

Zagadki

Ziemia się kręci, pory roku się zmieniają... Koniec lata, żniwa... A to znaczy, że kończą się wakacje. Było pięknie! Niech te wszystkie przygody, które przeży-liście, utrwalą się w Waszej pamięci. A kto potrafi – niech chwyci za pióro i spisze je w osobnym kajeciku (dawna nazwa zeszytu). Pamięć jest ulotna, a zapisane słowo kiedyś przypomni Wam po latach o pięknej porze z lat szkolnych zwanej wakacjami.

Babcia Kazia

mrówki

motyl

dżdżownica

kret

Kręcą się i pracują,kopiec z igieł budują.Dźwigam igły jak bele,nie odpoczywam wcale.Pełno nas w całym lesie,każdy coś dźwiga, niesie.Oto macie dowodywspólnej pracy i zgody.

Brązowe czapeczkirosną w leśnym runie. Spytaj mamę czy są do-bre, nim je do koszyka wsu-niesz. grzyby

Na pastwisku, w sadziedrąży korytarze, kopce z ziemi sypie, połyka szkodniki.Bardzo pożyteczny,choć nie zawsze grzeczny.Pomyśl, zgadniesz wnet,że to czarny...

Lata nad łąką pięk-ny jak kwiat, swoim kolorem zachwyca, i zapomina w mig cały świat, że wcze-śniej była to gąsie-nica.

Nikt tym zwierzątkiemsię nie zachwyca.Wędruje w ziemiDługa…

nr 7–8 (73–74) lipiec – sierpień 2018 * Polak Mały12

Marta Kot

- cześć, to ja Rafik! Jak tam u was dobrze czy źle? U mnie średnio, ponieważ mama dała mi na drugie danie jajka, tego co najbardziej nie lubię! Rodzice powiedzieli mi, że jajka są bardzo zdrowe. Nie rozumieją tylko, że to oni lubią jaj-ka, a ja nie!

A oprócz tego dobrze, a nawet super, bo dostałem piątkę!

Dzisiaj rano o godzinie 11 poszedłem na spacer. Było dość ciepło i przyjemnie. Tata mi powiedział, że na termo-metrze było +210 c. Tata, mama i ja poszliśmy grać w piłkę. Wspaniała zabawa! Dobrze, że chociaż dzisiaj tata się zgo-dził zagrać, bo cały czas ogląda telewizor. codziennie oglą-da dzienniki, wiadomości, pogodę, rozmowy polityczne, te wszystkie programy, których ja nie lubię! Po prostu siedzi i przełącza sobie kanały pilotem.

Oj, zagadałem się z wami i zupełnie zapomniałem o książce! ciekaw jestem, jaką książkę dziś wybierzemy do czytania? Nie mogę się doczekać!

- Rafik! Rafik! co robisz?- Przepraszam was! To tylko moja siostra. Nie chcia-

łem jej wołać, ale niech już zostanie i posłucha. Słyszysz Elu? Masz nie przeszkadzać i być grzeczna. Zrozumiałaś?

- Tak, będę!- Już jestem przy biblioteczce i już zaczynam wybierać

książkę. Tak, co tu mamy… „czarodziejska lalka” – to już było ostatnio…. patrzymy dalej… „Jak Kasia zrobiła coś niesamowitego”. Tego akurat nie czytaliśmy, może prze-czytam wam? To jest nowe. chodźcie przeczytamy! Uwaga, zaczynam!

Jak Kasia zrobiła coś niesamowitego- Kasiu, proszę cię zjedz jajeczko – prosiła mama.- Nie, nie chcę! – krzyczała Kasia, ponieważ nie cier-

piała jajek i mówiła – fuj.Mama była zmuszona przygotować spaghetti. Po kolacji

dziewczynka poszła spać i śniło jej się, że zjadła jajko i było ono bardzo smaczne. Poprosiła aż 3 dokładki! Jednak kiedy obudziła się rano nie zmieniła zdania na temat jajek. Przygo-towała się do szkoły i pojechała tam z mamą. W szkole Kasia chodzi na obiady. Tego dnia jak na złość na obiad było jajko z kaszą gryczaną. Dziewczynka nie ruszyła jedzenia i wróciła do klasy. Jej pani wychowawczyni zdziwiła się, że Kasia zjadła tak szybko, ponieważ zazwyczaj inne dzieci przesiadywały na stołówce podczas przerwy obiadowej i nawet się spóźniały na lekcję. A tymczasem na stołówce tak apetycznie pachniało!

Kasia opowiedziała dziewczynkom z klasy o swoim nieudanym obiedzie.

- W poniedziałki i czwartki możesz wybierać sobie je-dzenie – odezwała się Emilka.

- Ale dziś jest piątek, nic z tego! Poza tym, ja w ogóle o takim czymś nawet nie wiedziałam! – zaprzeczyła Liza.

- Nie wiedziałaś? – zdziwiły się inne dziewczynki, – no to musisz patrzeć częściej na ogłoszenia na drzwiach świetlicy!

Opowiadania pieska Rafika

Jak Kasia zrobiła coś niesamowitego

nr 7–8 (73–74) lipiec – sierpień 2018 * Polak Mały 13

Przerwa jeszcze się nie skończyła więc Liza i Emilka zaproponowały:

- Kasiu, chodź z nami, to ci pokażemy.- Emi i Lizo, jak będę szła na obiad następnym razem

to sobie popatrzę! – odpowiedziała Kasia.Do klasy weszła Dobramelka.- O czym tak rozmawiacie? – zapytała.- O obiadach – odpowiedziały dziewczynki.- A o czym tu dużo mówić? Obiady i już! – wtrącił się

do rozmowy Piotrek.

On chciał iść po kostkę do gry, ale Hubert go wyprze-dził i zapytał:

- Kto chce grać w kostkę?- Ja chcę! – odezwała się Bella.- I ja! – zawołał Piotrek.- chodźcie, dziewczyny – powiedziała Bella swoim

koleżankom.- Nie teraz – odpowiedziały.Tymczasem inne osoby zgłosiły się do zabawy.- Ale o co wam chodzi z tymi obiadami? – dopytywa-

ła się Dobramelka.- chodzi nam o tę kartkę na drzwiach świetlicy – od-

powiedziała Emilka.- No tak, ale Emi, przecież tę kartkę już zdjęli i po-

wiesili coś nowego! Nie wiedziałaś o tym? – zdziwiła się Dobramelka.

Zadzwonił dzwonek na lekcję.- Ojej! Już zadzwonił dzwonek, a ja nie zdążyłam za-

grać w kostkę! – zmartwiła się Liza.Weszła do klasy pani nauczycielka.- Proszę usiąść na swoje miejsca – powiedziała pani

Hanna.

Wszyscy zajęli swoje miejsca.- Próbę przed wtorkowym koncertem przeprowadzi-

my w poniedziałek, a teraz proszę was się spakować i pój-dziemy na wf.

Dzieci się spakowały i ustawiły się do wyjścia. Dobra-melka powiedziała do dziewczyn:

- Pokażę wam tę kartkę jak skończymy lekcje.Po lekcjach Dobramelka pokazała kartkę. Rzeczywi-

ście było na niej napisane, że w poniedziałki, wtorki i piątki o godz. 12:15 można wybrać sobie obiady.

Po szkole Kasia była bardzo głodna, nawet strasznie głodna. Na obiad w domu były pierogi z truskawkami, to co bardzo lubiła. Zjadła wszystko, ale wciąż odczuwała głód. I wtedy nieoczekiwanie poprosiła mamę o jajko… sama nie wie jak to się stało!

- Zrobić ci jajko? – zdziwiła się mama.- Tak – odpowiedziała Kasia.Zjadła go z przyjemnością i przekonała się jakie było

pyszne.Mama się uśmiechała.- Zrobiłaś dziś coś niesamowitego córeczko! Bardzo

się cieszę! Jajka dla ciebie są bardzo potrzebne.Kasia też się ucieszyła i jajka już nie wydawały się jej

takie niesmaczne. Warto czasami dać się przekonać do tego co dobre!

- Bardzo zmęczyłem się! A wy lubicie jajka? Ja chy-ba też spróbuję przekonać się do jajek. Tak naprawdę jem wszystko co mama gotuje. A wy?

Właśnie idę na kolację i poproszę o jajeczko! Ale za-skoczę wszystkich! Ja też zrobię coś niesamowitego! Do zobaczenia!

Rejestracyjną Służbę Ukrainy 08.06.2012 r. założyciel i wydawca: Mirosław Rowicki, засновник і видавець М. М. Ровіцкі. Projekt współfinansowany w ramach sprawowania opieki Senatu Rzeczypospolitej Polskiej nad Polonią i Polakami

za granicą za pośrednictwem Fundacji Wolność i Demokracja.

nr 7–8 (73–74) lipiec – sierpień 2018 * Polak Mały

Przygody Koziołka Matołka (fragmenty)

15

Pismo jest redagowane przez zespół „Kuriera Galicyjskiego”. Adres do ko-respondencji: Kurier Galicyjski – Polak Mały, Lwów 79013, skrytka pocz-towa nr 1565, Львів 79013, абонентська скринька (a/c) № 1565, tel.: 0-038 (032) 2531520. Свідоцтво про державну реєстрацію Серія КВ № 18983-7773 Р видане Державною Реєстраційною Службою України 08.06.2012 р. Świadectwo rejestracji: seria KW nr 18983-7773 R wydane przez Państwową

„Hurra!” – wszyscy zakrzyknęli, ciągną zgodnie w jednej chwili. Kozioł uciekł wprost przed siebie, Oni w tył się potoczyli.

Idzie kozioł, popłakuje, czasem trochę szczypnie trawy, Aż po czterech dniach podróży Przybył wreszcie do Warszawy.

Kroczy wolno przez ulice I w zadumie raz przystaje, Za nim wszystko przystanęło: Ludzie, auta i tramwaje.

Policjanci zakrzyknęli: „Ruszaj stąd, koziołku młody!”A on na to: „Pragnę umrzeć, Bo już ślicznej nie mam brody”...

Więc mu rzekli: „Idź, Matołku, Idź czym prędzej do apteki, Gdzie sprzedają maść na włosy I skuteczne bardzo leki”.

„Bardzo chętnie – rzekł Matołek – Mogę tej posłuchać rady”. Wita pięknie aptekarzaI zakupił słój pomady.

Kornel Makuszyński, Marian Walentynowicz

Miesięcznik Polak Mały można zaprenumerować na poczcie na Ukrainie!!!

KOD PRENUMERATYУКРПОШТА 68416

Cena prenumeraty pocztowej1 miesiąc 5,05 UAH3 miesiące 15,15 UAH6 miesięcy 30,30 UAH

12 miesięcy 60,60 UAH