24
NASZ RYMANÓW 1

Policjant W P - Nasz Rymanó4 NASZ RYMANÓW Wydarzyło się w styczniu 21.I 1506 – papież Juliusz II tworzy Gwardię Watykańską. Gwardzistą mógł być Szwajcar, w wieku 19-35

  • Upload
    others

  • View
    1

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: Policjant W P - Nasz Rymanó4 NASZ RYMANÓW Wydarzyło się w styczniu 21.I 1506 – papież Juliusz II tworzy Gwardię Watykańską. Gwardzistą mógł być Szwajcar, w wieku 19-35

NASZ RYMANÓW 1

Page 2: Policjant W P - Nasz Rymanó4 NASZ RYMANÓW Wydarzyło się w styczniu 21.I 1506 – papież Juliusz II tworzy Gwardię Watykańską. Gwardzistą mógł być Szwajcar, w wieku 19-35

2 NASZ RYMANÓW

Policjant dzieciom

Przedszkole i szko-ła to miejsca, w których dziecko

spędza dużo czasu. Żeby był to okres wszech-stronnego rozwoju , Pani Dyrektor Edyta Jakieła pomyślała o dostosowaniu estetyki przestrzennej, w której młody człowiek prze-bywa, w taki sposób, aby wykorzystać kolory, które pozytywnie wpływają na koncentrację, pokazują wielobarwność i różnorodność świata, a przede wszystkim rozwijają wyobraźnię. Szczególnie jest to ważne w przypadku małych dzieci, które po raz pierwszy muszą adaptować się do nowego otoczenia, jakim jest przedszkole czy szkoła. Wówczas obecność ulubio-nych bohaterów bajek pozwoli uczynić ten proces krótszym, a z czasem zapisze się we wspomnieniach jako bajkowe miejsce.

Tego przedsięwzięcia podjął się asp. szt. Kazimierz Barański z Komendy Powiatowej Policji w Brzozowie. Jego wielką pasją jest malarstwo, czemu daje wyraz w ozdabianiu ścian pięknymi i kolorowymi postaciami ze znanych bajek. Warto podkreślić, że wykonuje to bezinteresownie, w czasie wolnym od służby, za co dziękują: Pani dyrektor, przedszkolaki i uczniowie Szkoły Pod-stawowej w Bziance.

Ciekawostka historyczna

W tym roku minęło 100 lat od słynnej bitwy pod Gorlicami w ramach której 7 maja 1915

roku wojska niemieckie i austro-węgier-skie zdobyły Rymanów.

Poległych w bitwie pod Rymanowem oficerów 13 Galicyjskiego Pułku Ułanów majora Michaela R. v. Krasickiego i rittm Karla Riedla upamiętniono tablicą w ko-ściele kapucynów w Wiedniu.

Bogusław Sołtysik

Pragniemy, aby każde dziecko prze-bywające w naszej placówce nie zaznało nieprzyjemnych chwil, a spędzanie cza-su w niej wprowadzało najmłodszych w radosny nastrój. Wyrażamy głębokie przekonanie, iż szczery uśmiech najmłod-szych będzie najlepszą nagrodą za trud w przygotowanie i realizację tego pro-jektu.

Małgorzata Wojtuń

Page 3: Policjant W P - Nasz Rymanó4 NASZ RYMANÓW Wydarzyło się w styczniu 21.I 1506 – papież Juliusz II tworzy Gwardię Watykańską. Gwardzistą mógł być Szwajcar, w wieku 19-35

NASZ RYMANÓW 3

XIV sesja Rady Miejskiej w Rymanowie

Czternasta sesja Rady Miejskiej w Rymanowie odbyła się 27 listopada 2015r. jak zwykle, po przeprowadzeniu sta-łych procedur przystąpiono do podejmowania uchwał:

Przedstawię w dużym skrócie uchwały, które najbardziej interesują mieszkańców gminy.

Od 1 stycznia 2016r. obowiązuje nowa stawka podatku od nieruchomości: - od 1ha – 4,58zł ( w 2015r było 4,56 zł )

Pozostałe stawki podatku od nieruchomości pozostają na poziomie 2015 roku.

Ustalono dotację dla Zakładu Gospodarki Komunalnej na 2016r, która przeznaczona jest na dopłaty do sprzedanej przez zakład wody z wodociągu komunalnego na terenie Gminy Rymanów dla I grupy taryfowej ( G ) gospodarstwa domowe w wysokości 1,25 zł do 1m3 dostarczonej wody w 2016 r.

Uchwalono Gminny Program Profilaktyki i Rozwiązywa-nia Problemów Alkoholowych na 2016r.

Zadaniem programu jest zapobieganie powstawaniu nowych problemów alkoholowych, zwalczanie tych, które aktualnie występują oraz zwiększanie zasobów niezbędnych do rozwiązywania problemów już istniejących. Podobną uchwałę przyjęto dotyczącą Programu Przeciwdziałania Narkomanii na rok 2016.

Po odpowiedziach burmistrza Wojciecha Farbańca na wcześniej zgłaszane wnioski i zapytania, czternastą sesję zakończono.

Czesław Szajna

Nasi reprezentanci w parlamencie

Choć wybory parlamentarne odbyły się w październiku, na prośbę naszych czytelników,

przypominamy sylwetki przedstawi-cieli w sejmie i senacie wybranych w naszym województwie, ze szczególnym uwzględnieniem parlamentarzystów z naszego regionu (obszar dawnego województwa krośnieńskiego).

We wszystkich gminach powiatu krośnieńskiego wygrało Prawo i Spra-wiedliwość, uzyskując 56 % poparcia w powiecie (PO – 12 %, Kukiz – 10 %), przy frekwencji 48,18 %. W gminie Rymanów frekwencja była nieco wyższa – 51,5 % a wybrane partie uzyskały następujące wyniki: PiS – 58 %, PO – 13 %, Kukiz 8 %

Kilka ciekawostek statystycznych:- Największą frekwencję zanotowano w gminach: Jasienica Rosielna (60,2 %)

i Krościenko Wyżne (54 %), a najniższą stwierdzono w gminach: Komańcza (30,7 %) i Czarna (37, 4 %).- Najwyższe poparcie uzyskał PiS w gmi-nach: Jasienica Rosielna (75,3 %) i Brzy-ska (73,1 %), a najmniejsze w gminach: Komańcza (32,7 %) i Lutowiska (33,1 %).Ogółem z Podkarpacia wybrano 26 po-słów - 19 z PiS, 4 z PO, 2 z partii Kukiza i 1 z PSL. Nasz region reprezentować w parlamencie będą; - Piotr Babinetz PiS, (lat 46) – historyk z Krosna, uzyskał 10 170 głosów. - Stanisław Piotrowicz PiS, (lat 63) – prawnik z Odrzykonia – 15 747 głosów, - Bogdan Rzońca PiS, (lat 54) – nauczy-ciel z Jasła – 28 356 głosów, - Piotr Uruski PiS, (lat 39) – dr nauk hu-manistycznych z Sanoka – 11 200 głosów, - Joanna Frydrych PO, (lat 37) – eko-nomistka zam. w Targowiskach.

Pozostali podkarpaccy posłowie: Wojciech Buczak PiS (60 lat) – Rzeszów, Zbigniew Chmielowiec PiS (61 lat) – Kol-buszowa, Kazimierz Gołojuch PiS (51 lat) – Łańcut, Józefa Hrynkiewicz PiS (lat 70)

– Warszawa, Marek Kuchciński PiS (lat 55) – Przemyśl, Andrzej Matusiewicz PiS (lat 63) – Przemyśl, Mieczysław Miazga PiS – Górno, Kazimierz Moskal PiS (lat 53) – Ropczyce, Jerzy Paul PiS (lat 43) – Nowa Sarzyna, Andrzej Szlachta PiS (lat 68) – Rzeszów, Anna Szmidt-Rodziewicz PiS (lat 37) – Jarosław, Halina Szydełko PiS (lat 53) – Rzeszów, Jan Warzecha PiS (lat 56) – Dębica, Rafał Weber PiS (lat 34) – Tarnobrzeg, Krystyna Wróblewska PiS – Rzeszów, Zdzisław Gawlik PO (lat 55) – Rzeszów, Marek Rząsa PO (lat 58) – Przemyśl, Krystyna Skowrońska PO (lat 61) – Mielec, Wojciech Bakun Kukiz’15 (lat 34) – Przemyśl, Maciej Masłowski Kukiz’15 (lat 31) – Rzeszów, Mieczysław Kasprzak PSL (lat 52) – Jaroslaw.

Wybrano także 5 senatorów: Alicja Zając PiS (lat 60) biolog z Jasła oraz Aleksander Bobko PiS (lat 55) – Rzeszów, Mieczysław Golba PiS (lat 49) – Jarosław, Zdzisław Pupa PiS (lat 55) – Dębica, Jani-na Sagatowska PiS (lat 65) – Tarnobrzeg.(Na podst. informacji prasowych) (wła)

W pamięci i w sercuCzeka się na te chwile i długo pamięta:Szarówka już na dworze, za oknem śnieg prószy, Jest czas oczekiwania – za chwilę Noc ŚwiętaI tak lekko, spokojnie i błogo na duszy.Biały obrus na stole, na zewnątrz świat w bieli,Jest już gwiazdka, której się cierpliwie czekało,Wtem „Bóg się rodzi” kolędę zagrali anieliNie wiem, czy to gdzieś w radiu, czy w sercu zabrzmiało.Potem cisza, modlitwa, życzenia z opłatkiem,Potrawy i uśmiechy, i radości wiele,Spojrzenia pod choinkę rzucane ukradkiem,Kolędy i na koniec Pasterka w kościele.Gdy wracam do przeszłości po odległym czasieZawsze mi pamięć moja niezmiennie podpowie,Że nie ma piękniejszego nic, w mych wspomnień krasie,Niż przeżyte w dzieciństwie Święta w Rymanowie. ( Anaheim CA – styczeń 2015)Szanowny Panie RedaktorzeJeśli uzna Pan za stosowne, to proszę wydrukować ten wierszw Pańskim poczytnym piśmie, z którym od czasu do czasu mamkontakt jako czytelnik. Obecnie mieszkam w Krakowie, ale wiersz powstał w nostalgicznych chwilach daleko za oceanem.Pozdrawiam Pana i Redakcję „Naszego Rymanowa” i życzę wszystkim Radosnych, Dobrych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku Eugeniusz Zychowicz

Przekaż nam swój 1% Jeżeli doceniasz naszą pracę społeczną przekaż nam 1% podatku należnego na wsparcie na szej statutowej działalności:- wydawanie miesięcznika „Nasz Rymanów”,- renowację nagrobków na rymanowskim cmentarzu,- prowadzenie Historycznej Izby Regionalnej,- prowadzenie sekcji: kolarskiej, turystycznej, tradycji i sza chowej,- organizowanie turnieju piłkarskiego drużyn podwórko wych Stowarzyszenie „Nasz Rymanów” posiada od 2004 roku statut Organizacji Pożytku Publicznego. Numer KRS 0000015 119 Zarząd Stowarzyszenia

Page 4: Policjant W P - Nasz Rymanó4 NASZ RYMANÓW Wydarzyło się w styczniu 21.I 1506 – papież Juliusz II tworzy Gwardię Watykańską. Gwardzistą mógł być Szwajcar, w wieku 19-35

4 NASZ RYMANÓW

Wydarzyło się w styczniu21.I 1506 – papież Juliusz II tworzy Gwardię Watykańską. Gwardzistą mógł być Szwajcar, w wieku 19-35 lat, katolik, mający powyżej 174 cm wzrostu. Kolorowe mundury od początku noszą barwy Medyceuszów. Stoczyli jedną bitwę – gdy w 1527 r. Karol V najechał Rzym, zginęło 147 (z 189) gwardzistów, ale papież zdołał ujść.23.I 1556 – trzęsienie ziemi w chińskiej prowin-cji Shaanxi pochłonęło 830 tys. ofiar. Było to najbardziej śmiercionośne trzęsienie w historii, Współcześni szacują, że miało ok. 8 stopni w skali Richtera.29.I 1596 – w czasie czyszczenia i naprawy kominów na Wawelu wybuchł pożar. „ogień rozszalał się w mig, bo woda w kubłach zamarz-ła”- zapisano. Na czas odnowy dwór Zygmunta III Wazy przeprowadził się do Warszawy, okaza-ło się, że na stałe.19.I 1736 – ur. James Watt, ang. konstruktor, w 1782 r. zbudował silnik parowy, który zrewo-lucjonizował przemysł. Założył w Birmingham pierwszą fabrykę maszyn parowych, gdzie do 1800 r. wyprodukował 250 sztuk. 20.I 1826 – pogrzeb Stanisława Staszica zgro-madził 15 tys. osób. Powiedziano o nim: „był marnym księdzem, ale wielkim Polakiem”. Był mężem stanu, działaczem i pisarzem politycz-nym, filantropem i ministrem stanu Królestwa Polskiego, oraz autorem „Przestróg dla Polski”.29.I 1856 – ustanowiono najwyższy brytyjski order wojenny Krzyż Wiktorii. Wykonywano go z rosyjskich armat zdobytych w Sewastopolu podczas wojny krymskiej. Zapasy wyczerpały się w 1942 roku.29.I 1886 – Niemiec Karl Benz opatentował trzykołowy pojazd napędzany silnikiem ben-zynowym o mocy 0,75 KM. 3 lipca w czasie pokazu publicznego przejechał 1km z prędko-ścią 15 km/h. i był obiektem szyderstw ludzi przyzwyczajonych do furmanek.Styczeń 1916 – 100 lat temu, obok funkcjonują-cej w Rymanowie szkoły męskiej, rozpoczynają pracę wszystkie klasy szkoły żeńskiej. Z powodu ostrej zimy ciągłość nauki w szkołach przerywa-na była brakami opału.23.I 1916 – w miejscowości Browning w Mon-tanie (USA) zanotowano najwyższą dobową amplitudę. W dzień było 70C a w nocy -49oC.26.I 1956 – rozpoczęła się VII zimowa olimpia-da, na której Franciszek Groń-Gąsienica zdobył brązowy medal w kombinacji norweskiej. Był to pierwszy polski medal w historii zimowych olimpiad. 26.I 1966 w Akademii Medycznej w Warszawie dokonano pierwszej pomyślnej transplantacji nerki. Operacja trwała 57 min.3.I 1986 – um. w Paryżu 71.letni Jan Zumbach, z pochodzenia Szwajcar, z wyboru Polak, as polskiego dywizjonu 303. Na brytyjskim niebie zestrzelił 18 niemieckich samolotów. Po wojnie zajmował się różnymi niebezpiecznymi zajęcia-mi m.in. szmuglowaniem diamentów.

Wacław Łabuda([email protected])

Wieści z regionu…• Senator PiS, rektor Uniwer-sytetu Rzeszowskiego, prof. Alek-sander Bobko został powołany ofi-cjalnie na stanowisko wiceministra nauki i szkolnictwa wyższego. • Szkoły, które samodzielnie zebrały najwięcej środków na stypendia dla zdolnych uczniów z niezamożnych rodzin, nagrodzono we wtorek na gali konkursu „Soli-darna szkoła” w Pałacu w Wilano-wie. Wśród laureatów są trzy szkoły z Podkarpacia: Gimnazjum nr 1 w Birczy, Szkoła Podstawowa nr 2 w Ustrzykach Dolnych oraz II LO w Sanoku. W uroczystości wzięła udział małżonka prezydenta Agata Kornhauser-Duda.• Ponad 1000 żołnierzy ćwiczyło na poligonie w Nowej Dębie pod-czas ćwiczeń taktycznych Lampart 15. Na zakończenie ćwiczeń odbyło się dzienne i nocne ostre strzelanie. Z polskimi żołnierzami ćwiczyli Czesi.• W przyszłym roku w budżecie województwa będzie na inwesty-cje zaledwie 166 mln zł. To dwa razy mniej niż na ten cel wyda sam Rzeszów.• Ubiegły miesiąc był rekordowy dla portu lotniczego w podrzeszow-skiej Jasionce. Odprawionych zosta-ło ponad 44 tysiące pasażerów - tym samym po raz pierwszy w historii lotniska przekroczono liczbę 40 tysięcy w miesiącu zaliczanym zwy-czajowo do tzw. „niskiego sezonu”.• 20-latek z z Przemyśla sprawił, że Edyta Górniak płakała, a Maria Sadowska z emocji weszła na stół. Tydzień temu Krzysztof Iwaneczko został zwycięzcą szóstej edycji pro-gramu „The Voice of Poland”. • Jarosław ma nową atrakcję turystyczną: blisko 200 metrowe Podziemne Przejście Turystyczne. Wystawy zaprezentowane w 11 sa-lach, przybliżą życie mieszkańców Jarosławia sprzed wieków. Będzie pachniało ziołami i wypiekanym chlebem.• Ewa Leniart, dotychczasowa dyrektor rzeszowskiego oddzia-łu IPN, została wojewodą pod-karpackim. Nominację odebrała dziś(08.12) wraz z 16 innymi nowy-mi wojewodami od premier Beaty Szydło. Ewa Leniart jest trzecią kobietą, która będzie kierować admi-nistracją rządową w województwie po Ewie Draus z PiS (2005-07) oraz Małgorzacie Chomycz-Śmigielskiej z PO (2010 do 2015).• O 2,3 tys. ha tylko w ciągu roku wzrosła powierzchnia lasów na Podkarpaciu - wynika z danych Urzędu Statystycznego w Rzeszo-wie. Pod względem powierzchni leśnej w stosunku do ogólnej po-

wierzchni Podkarpacie zajmuje drugie miejsce w Polsce. Lasy u nas zajmują 39 proc. powierzchni. Lepszy od nas wy-nik ma tylko województwo lubuskie. Tam powierzchnia lasów stanowi 51,6 proc.• W przyszłym roku ma zostać ogło-szony przetarg na budowę obwodnicy Strzyżowa. Droga ma być gotowa do 2020 r. Budowa obwodnicy, która będzie częścią drogi woj. nr 988, ma kosztować ok. 160 mln zł.• Ma ponad trzy metry wysokości i już można go podziwiać przed urzę-dem marszałkowskim. Pomnik Smo-leński został oficjalnie odsłonięty 13.12. Uroczystość przeprowadzono zgodnie z ceremoniałem wojskowym, w opra-wie kompanii honorowej 21. Brygady Strzelców Podhalańskich. Obecni byli m.in. marszałek Sejmu Marek Kuchciń-ski, minister rozwoju Jerzy Kwieciński, marszałek województwa podkarpackie-go Władysław Ortyl i wojewoda Ewa Leniart.• Na życzenie Ojca Świętego Fran-ciszka wtorkowe uroczystości inauguracji Roku Miłosierdzia w Watykanie odbędą się przy ikonie z Jarosławia! Do Watykanu ikona pojechała w towarzystwie 10 osób, w tym 6 ochroniarzy. Już we wtorek, 8 grudnia Matka Boża „Brama Miłosier-dzia” z Jarosławia będzie brała udział w inauguracji Roku Miłosierdzia na placu Świętego Piotra. Po uroczystościach po-wróci do Jarosławia. • Zakończyła się renowacja cennych polichromii w prezbiterium kościoła pw. św. Michała Archanioła w Kańczu-dze. Od kilku dni można je oglądać. Największą uwagę przyciąga wizerunek diabła. Ukazanie demona w takiej formie to rzadkość w świątyniach, zwykle jest upadły, pokonany. W kościele w Kańczu-dze zachowało się ok. 30 proc. oryginału.• Sytuacja finansowa w powiecie sanockim jest dramatyczna. Jej wyra-zem jest ponad 40-milionowe zadłużenie i niepłacone na bieżąco zobowiąza-nia. Najbardziej tragicznie wygląda to w oświacie. Na pokrycie zaległości, sięgających jeszcze ubiegłego roku, tu-dzież na działalność bieżącą, brakuje 1,1 mln złotych. Zadłużenie powiatu wobec Zakładowego Funduszu Świadczeń So-cjalnych przekracza 600 tysięcy.• Grzegorz Bartman zdobył brązowy medal w kumite podczas Mistrzostw Eu-ropy Karate Shinkyokushin U-16 kadetów i U-22 młodzieżowców, które odbyły się 26-28 listopada w Tarnowskich Górach i Bytomiu. To największy sukces zawod-nika Brzozowskiego Klubu Kyokushin Karate trenowanego przez sensei Wojcie-cha Świstaka (3 dan).• Śmigłowiec ONZ awaryjnie lądował w Jaśle na Podkarpaciu. Jak się dowiadu-jemy, powodem było prawdopodobnie ob-lodzenie silników maszyny. Na pokładzie było pięć osób. Nikomu nic się nie stało. Leciał z Koszyc na Słowacji. Na jego pokładzie było pięciu cudzoziemców: dwóch Łotyszy i trzech Rosjan.

Page 5: Policjant W P - Nasz Rymanó4 NASZ RYMANÓW Wydarzyło się w styczniu 21.I 1506 – papież Juliusz II tworzy Gwardię Watykańską. Gwardzistą mógł być Szwajcar, w wieku 19-35

NASZ RYMANÓW 5

• Stanisław Strzyżewski, mieszkaniec Leska, na co dzień administrator portalu turystycznego www.bieszczady.pl, jest nie tylko dziennikarzem, fotografem i miłośnikiem przyrody. Od ponad 20 lat interesuje się też krótkofalarstwem. Jak podkreśla, pasja odmieniła jego życie i stała się motywacją do podróżowania. Teraz przed nim kolejna niezwykle ciekawa ekspedycja - na Wyspy Antypo-dów. Wyspy odwiedzane są raz na kilka lat - wyłącznie przez naukowców oraz nowozelandzką marynarkę. Po raz pierw-szy rząd Nowej Zelandii wydał turystom zgodę na pobyt na archipelagu. • W środę, 16 grudnia, na przemyski Rynek zawitała jedna z najbardziej roz-poznawalnych ciężarówek. Przemyśl jest jednym z przystanków na trasie ciężaró-wek Coca-Coli. Prawie 18,5m długości, ponad 4m wysokości, 450-konny silnik i 16-biegowa skrzynia. Oświetlona 160 metrami światełek ledowych i ponad 6 tysiącami punktów świetlnych tworzy niepowtarzalną świąteczną atmosferę. • 14-letni Eryk Turek z Beska został wicemistrzem Polski w motocyklowych cross country. To duży sukces zawodnika jeżdżącego od dwóch lat. Grzegorz repre-zentuje barwy MKM Myślenice.

Z powiatu…• Grzegorz Depczyński - nauczyciel fizyki w ZSO im. Mikołaja Kopernika w Krośnie został honorowym profesorem oświaty. To pierwszy nauczyciel z Kro-sna, który otrzymał ten tytuł.• Od niedzieli (13.12) w Bieszczady powracają pociągi regionalne. Na trasę Komańcza - Rzeszów wyruszy Biesz-czadzki Żaczek. Pociąg będzie kursował w weekendy. Adresowany jest głównie do studentów i uczniów dojeżdżających z Bieszczadów do szkół i na uczelnie w Jaśle, Krośnie i Rzeszowie. • W dniach 4-6 grudnia wycho-wankowie Domu Dziecka im. Janusza Korczaka w Długiem wraz z opiekunami przebywali na Śląsku. Tam też w sobotę 5 grudnia wzięli udział w II Mistrzo-stwach Polski Domów Dziecka w futsalu. Ambasadorem imprezy był pochodzący z Jedlicza, reprezentant Polski Sławomir Peszko. Młodzi wychowankowie Domu Dziecka nieźle zaprezentowali się w tur-nieju. Awansowali do ćwierćfinału, gdzie musieli uznać wyższość późniejszego zwycięzcy – drużynie z Kłobucka.• Maciej Dudek, uczeń klasy drugiej Zespołu Szkół Gastronomiczno-Hotelar-skich w Iwoniczu-Zdroju zdobył złoty medal, a zarazem I miejsce w finale Ogólnopolskiego Konkursu Barmań-skiego MONIN CUP JUNIOR POLAND 2015. W wielkim i profesjonalnym stylu pokonał 27 rywali z Polski i Austrii.• Turbina wiatrowa wykonana przez uczniów Zespołu Szkół im. Armii Kra-jowej w Jedliczu zdobyła pierwsze miej-sce i kwalifikacje do Ogólnopolskiego Turnieju Maszyn Wiatrowych. Młodzi konstruktorzy z Jedlicza na eliminacjach regionalnych, w których udział brały 43

drużyny, pokonali konkurencję z czterech województw – podkarpackiego, mało-polskiego, świętokrzyskiego i śląskiego. Zwycięstwo zapewnili sobie wygrywając dwie z trzech konkurencji, decydujących o jakości maszyny i miejscu zajętym w klasyfikacji generalnej.• Klub Pływacki Masters Krosno, już po raz trzeci od 2013 roku, zorganizował coroczne Mistrzostwa Krosna w pływaniu z okazji Narodowego Święta Niepodle-głości. Obecnie impreza zdobywa coraz większą popularność i renomę. Najstar-szym uczestnikiem zawodów był Ryszard Sielski, 78 letni rekordzista Guinnessa w ilości zdobytych medali w ciągu jed-nego roku, reprezentujący obecnie klub Olimpia Babimost. W 2013 roku Ryszard Sielski jako zawodnik WMT Warszawa zdobywał na naszych zawodach swój 1000-czny medal w karierze pływackiej. Najstarszą zawodniczką była 75 -letnia Alina Wieczorkiewicz z klubu MOSIR Płońsk.• Do 5 lat więzienia grozi 24-letniemu mieszkańcowi Krosna, który w piątek po południu (18.12) próbował ukraść z hipermarketu Leroy Merlin w Krośnie towar o sporej wartości.• Centrum Integracji Społecznej w Krośnie w ramach swojej działalności utworzyło Dzienny Klub seniora „CAF-FE” 60+. Klub mieści się w Krośnie przy ul. Ks. Stanisława Decowskiego 46 i rozpocznie swoją działalność już w styczniu 2016.• 14 grudnia 2015 odbyło się uroczy-ste otwarcie Domu Dziennego Pobytu „Senior-WIGOR” w Korczynie. Otwar-cie było zarazem spotkaniem opłatko-wym. Wspólnie kolędowano, a uczest-nicy zapewnili poczęstunek składający się z tradycyjnych, wigilijnych potraw.

Z gminy ….• W środę 18 listopada w 4 Liceum im. Ignacego Łukasiewicza odbyła się IV edycja Regionalnego Turnieju Obronnego o Puchar Prezydenta Mia-sta Krosna i Prezesa LOK w Krośnie z okazji Święta Niepodległości dla klas mundurowych. Wśród dziewcząt I miejsce zdobyła drużyna LO Rymanów, chłopcy zdobyli III miejsce. W klasyfi-

kacji generalnej szkół I miejsce i puchar przechodni przypadło również drużynie LO Rymanów.• W dniu 15 grudnia br.w sali ko-lumnowej Urzędu Wojewódzkiego w Rzeszowie odbyła się uroczystość wręczenia nagród laureatom rankingu „Złota Setka Gmin Podkarpacia”. Kapituła przyznająca nagrody brała pod uwagę te gminy które wykazały się największą aktywnością w budowie i modernizacji dróg, mostów, chodników, wodociągów, oczyszczalni ścieków. Do tego wybudowane i wyremontowane budynki użyteczności publicznej, boiska sportowe i inne działania na rzecz lokalnych społeczności. Gmina Rymanów zajęła 7 miejsce.• W dniu 10 grudnia br. w Urzędzie Marszałkowskim w Rzeszowie odbyła się uroczystość wręczenia nagród dla laureatów Konkursu «Piękna Wieś Podkarpacka». Celem konkursu organi-zowanego od kilku lat przez Zarząd Woje-wództwa Podkarpackiego jest wspieranie rozwoju miejscowości, które wyróżniają się w kształtowaniu ładu przestrzennego oraz w dziedzinie estetyki. Rymanów Zdrój zajął III miejsce.• Przed godziną 5. rano w ponie-działek (14.12) doszło do pożaru w stolarni w Ladzinie. Do akcji gaśniczej Stanowisko Kierowania Komendanta Miejskiego PSP w Krośnie zadyspo-nowało dwa zastępy gaśnicze z JRG Krosno i po jednym zastępie z jednostek OSP Ladzin, OSP KSRG Posada Dolna i OSP KSRG Rymanów. Po dojeździe na miejsce zdarzenia pierwszych zastępów przystąpiono do akcji gaśniczej i zloka-lizowania zarzewi ognia. W pomiesz-czeniach stolarni panowało bardzo duże zadymienie, więc strażacy użyli aparatów ochrony dróg oddechowych. Strażacy od-cięli również dopływ prądu do budynku. Przyczyna pożaru nie została ustalona.

zebrał deka

Odeszli do wieczności (15.XI – 15.XII 2015)

21.XI – Kaczor Andrzej Michał (l. 62) – Rymanów25.XI – Rajchel Karolina Barbara z d. Kinel (l. 96) – Klimkówka 29.XI – Rygiel Piotr (l. 45) – Rymanów Zdrój29.XI – Starowiejski Marcin (l. 85) – Królik Polski03.XII – Penar Maria Aniela z d. Zych (l. 73) – Klimkówka05.XII – Józefczyk Stanisław (l. 77) – Wróblik Królewski11.XII – Szul Stanisława (l. 81) – Wróblik Królewski12.XII – Hedesz Tadeusz (l. 61) – Wróblik Królewski13.XII – Krukar Józef (l. 75) – Posada Górna15.XII – Zięba Kazimierz – (l. 94) – Rymanów (wła)

Page 6: Policjant W P - Nasz Rymanó4 NASZ RYMANÓW Wydarzyło się w styczniu 21.I 1506 – papież Juliusz II tworzy Gwardię Watykańską. Gwardzistą mógł być Szwajcar, w wieku 19-35

6 NASZ RYMANÓW

NASZ RYMANÓWMiesięcznikwww.naszrymanow.plAdres redakcji38-480 Rymanów „Dom Sokoła”ul. Grunwaldzka 11e-mail: [email protected]łeczne kolegium redakcyjne:Maria Zmarz (emez) – tel. 603 441 362(przewodnicząca kolegium)Krzysztof Buczek – tel. 663 637 523Dariusz Królicki (deka) – tel. 503 025 664Wacław Łabuda (wła) – tel. 602 855 458Barbara Pruś – tel. 663 061 045 (Internet) Redakcja numeru: Wacław Łabuda ([email protected])

Numer zamknięto: 21.12.2015

pyta:- Panie, kogo pan tak żałuje? Ojca? Syna?- Nie, pierwszego męża mojej żony! * * * * *Lekarz przepytuje pacjenta:- Pije pan alkohol?- A co pan proponuje? * * * * *Dyrektorka domu wczasowego wita w progu nowego wczasowicza:- Postaramy się, by czuł się pan u nas jak u siebie w domu!- Zwariowała pani! Ja tu przyjechałem wypocząć! * * * * *Do faceta, który zaparkował auto na Placu Czerwonym w Moskwie, podchodzi milicjant.- Tu nie można towarzyszu!- Dlaczego?- Bo to miejsce historyczne, tędy chodzili Lenin, Dzierżyński…- Ja się nie boję, mam autoalarm i blokadę kierownicy! * * * * *Jasio skarży się do pani:- Nie mogę się w domu uczyć, bo rodzice ciągle się kłócą!- Mamę znam, ale kim jest twój tata? – pyta wychowawczyni.- O to właśnie się kłócą!

* * * *Żona krzyczy do męża:- Ty wcale mnie nie słuchasz!- Ależ słucham cię kochanie!- Nieprawda! Powiedziałam daj mi tysiąc złotych a ty odpowiedziałeś – dobrze! * * * * *Dziadek zwierza się wnuczkowi:- Gdy byłem młody myślałem, że sam

Przy grobie siedzi facet i zrozpaczonym głosem głośno woła:- Dlaczego musiałeś umrzeć?!Podchodzi do nie przechodzień i współczująco

humorna dobrypoczatek,

zmienię świat!- A teraz dziadku?- Teraz się cieszę, że sam zmienię sobie skarpety! * * * * *Tuż po świętach ksiądz zauważył brak w szopce Dzieciątka. Wybiega przed kościół i widzi, że figurka znajduje się na bagażniku roweru małego chłopca.- Dlaczego zabrałeś figurkę – pyta ksiądz.- Bo jak się przed świętami modliłem do Jezuska o ten rower to obiecałem Mu, że jak dostanę rower to przewiozę Go wkoło kościoła.

Humor z zeszytów szkolnych:- Faraona nosili w lektyce, a poddani padali mu na twarz.- Po śmierci żony interes Wokulskiego nadal się kręcił.- Gdy nadszedł dzień wesela, Boryna ruszył na pannę młodą.- Do uprawy roli Barbara nie nadawała się, więc Bogumił sam ją uprawiał.- Tadeusz spostrzegł zmarszczkę na twarzy Telimeny, która ciągnęła się od ucha do ucha.

Wybrał (wła) ([email protected])

Współpracowali przy numerze:Rafał Głód, Zofia Kandefer, Dariusz Krzok, Krzysztof Laksa, Jan Niemczyk, Adam Nycz, Tadeusz Półchłopek, Maria Przybylska, Monika Raczkowska-Buczek, Agnieszka Rygiel, Dorota Skibicka, ks. Wiesław Słotwiński, Dorota Suwała, Mariola Sokołowska, Bogusław Sołtysik, Łucja Urbanik, Małgorzata Wojtuń, Eugeniusz Zychowicz.Stałe dyżury redakcyjne w każdy piątek w godz. 18-20 w siedzibie redakcji.

Redakcja nie odsyła nie zamówionych materiałów oraz zastrzega sobie prawo dokonywania skrótów i redagowania nadesłanych materiałów. Wszelkie listy oraz materiały składać można również w kio-sku w rynku do 20 każdego miesiąca. Redakcja za treść ogłoszeń nie ponosi odpowie-dzialności a poglądy zawarte w listach czytelni-ków nie zawsze są zgodne z poglądami redakcji. Anonimów nie publikujemy. Nie prowadzimy prenumeraty. Egzemplarze archiwalne kupić moż-na w redakcji i Biurze Informacji Turystycznej w Rymanowie Zdroju.

Druk: Chemigrafia Michał Łuczaj38-400 Krosno, ul. Białobrzeska 74tel. 13 43 25 415, 13 42 01 353Skład komputerowy: Barbara PruśAdres wydawcy:Stowarzyszenie „Nasz Rymanów”Organizacja Pożytku PublicznegoAdres: 38-480 Rymanów, ul. Grunwaldzka 11Prezes: Czesław Szajna – tel. 13 43 55 917Konto bankowe: Bank Spółdzielczy Rymanów58 8636 0005 2001 0005 6153 0001

Okładka: Szopka w Kościele Św. Wawrzyńca w Rymanowie (fot. Rafał Głód)

Fraszki różnorakie Jana Niemczyka

Zamki na lodzieZamki na lodzie budują parlamentarzyści, Bo wiedzą, że to się nie ziści WiadomoNie obcy jest problem mnie i tobie,Że w dalszym ciągu trwa walka przy żłobie

KlikiNigdy takie kliki nie istniałyŻeby od rządzenia uciekały

W mieście R.Gdyby pokazał się posterunkowy,Należałoby zdjąć czaplę z głowy

SprzecznośćChoć grzechów do siebie nie dopuszczała, co tydzień się spowiadała

xxxCzas jak rzeka, choć nie chcesz - ucieka

Na stare lataNajlepsza do łóżkapiżama i poduszka

KopaczChoć brak mu ku temu żyłki, pchał się do kopania piłki.Niech weźmie motykę i stare pantofle i chociaż rolnikom pokopie kartofle

XXXKlika i klaka – różnią się mało,Klaskanie tylko im zostało

Sprostowanie

W informacji o Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych „Tropem Wilczym” – zamieszczonym w numerze grudniowym doszło do przekłamania terminu.

Bieg odbędzie się 28 lutego (a nie marca).

Nasz Rymanów na Facebooku

www.facebook.com/naszrymanow

Page 7: Policjant W P - Nasz Rymanó4 NASZ RYMANÓW Wydarzyło się w styczniu 21.I 1506 – papież Juliusz II tworzy Gwardię Watykańską. Gwardzistą mógł być Szwajcar, w wieku 19-35

NASZ RYMANÓW 7

Zbóje znowu w Rymanowie Zdroju

Parę miesięcy temu Rymanów obiegła mrożąca krew w żyłach wiadomość – w Rymanowie

Zdroju znowu pojawili się zbóje. Wcale się nie ukrywają, wręcz przeciwnie, bezczelnie oczekują na kuracjuszy i turystów przy drodze prowadzącej do Krokusowej Polany. Na szczęście nie trzeba obawiać się zagrożenia z ich strony – są wystrugani z drewna.

Legenda głosi, że na tej polanie zakończył się rozbójniczy proceder ry-manowskich zbójów. A stało się to za sprawą pięciu sióstr, które zakochawszy się na umór w najstraszniejszych zbójach, zawojowały ich serca tak silnie, że twardzi i nieugięci mężczyźni stali się pokorny-mi, uczciwymi założycielami stabilnej i spokojnej osady o nazwie Zbójniska. Ta z kolei przekształciła się w Dzieciska, od dużej liczby dzieci, które przyszły na świat dawnym zbójom, po pięcioro każdej rodzinie.

Tak to miejsce, z dzikiej i niebez-piecznej puszczy, stało się domem dla nowych pokoleń wspaniałych młodych ludzi, pracowitych i dzielnych. Z krwi i kości wywodzących się z rodzin zbó-jeckich, które pokochały normalne życie, normalny dom i normalną, uczciwą pracę. Nikt już nie bał się przyjeżdżać w te stro-ny, a nawet szła wieść, że też schronienie łatwo tu było znaleźć i uzyskać nocleg z dobrym jadłem. Gościnność stawała się tu powszechna i wszyscy, nawet ci z dalekich krain, chętnie tu zaglądali aby skorzystać ze smacznego jadła, swojskiej wieczerzy i przytulnego odpoczynku. Chętnie też słuchali dawnych opowieści o zbójnickim lesie i cudownej przemianie złoczyńców za sprawą pięknych i praco-witych kobiet, które jak wszyscy wiemy, wiele z chłopami zrobić mogą.

Od tej pory zagościł tu ład i porządek, a okolica stała się oazą ciszy i spokoju. Ba, niektórzy nazwali ją nawet krainą zaciszy śródgórskich. Jeszcze wiele razy zmieniała swą nazwę, aż pewnego dnia nazwali ją Rymanów Zdrój, ale to już całkiem inna historia.

Chroboczek, Dziurawy, Kiep, Skała, Śliski, Ważny i Hanka to najsłynniejsi rymanowscy zbóje z czasów , kiedy tą do-

liną prowadził słyn-ny trakt kupiecki. I choć zbój to zbój, ale o nich ludzie śpiewa-li pieśni i opowiada-li, że takich zbójów ze świecą szukać. Że rabować – rabowali, bo to zbójecka rzecz, ale że tym się dzielili ze swoimi pobratym-cami i biednymi, to druga. Mówili lu-dzie, że nigdy nie okradali biednych, podobnych losem do nich, ale zawsze bogatych, skąpych i okradających ludzi z ich dobytku. Oto jak autor charakteryzuje postaci ryma-nowskich zbójników.(wg. kolejności na zdjęciu, od lewej).Chroboczek –przezwisko to otrzymał zbój od często używanych słów „ba tyć to chroboczku”. Zawsze kochany i uśmiech-nięty, uwielbiany przez dzieci.Skała – nazwany tak od mnóstwa ran na swym ciele, śladów licznych walk, z których zawsze wychodził cało, bo twardy był jak skała. Był szczodry dla starszych.Hanka – mówili, że niejednemu chłopu dałaby radę. Jak piękna, tak straszna i sprytna. Uchodziła za najdzielniejszą kobietę w Beskidzie.Ważny – to herszt zbójów, chłop wysoki, silny a przy tym mądry. Lubił śpiewać i miał słabość do kobiet. Często obda-rowywał je wisiorkami i sukniami. To zawsze pewny siebie optymista.Kiep – wyglądał topornie, zawzięcie uparty i okrutnie mocarny. Mówili, że z surowego drzewa wodę potrafił wyci-snąć. Zawsze miał otwarte usta.Śliski – z gładkim czołem, zawsze prze-biegły i pyskaty. Wstawał z kurami i szedł spać z kurami.Dziurawy – zbój który miał tylko jedno oko, wyglądał dość strasznie (jak na

zbója przystało) . Zawsze czujny i okrut-nie sprytny, ale rodzinny i muzykalny.Poznając, łagodne w sumie, charaktery rymanowskich rozbójników, obserwo-waliśmy znajdującą się w sąsiedztwie stację ćwiczeń trasy fitness. Widać, że funkcjonująca już pół roku trasa, zdobyła stałych bywalców. Stojący obok zbóje z podziwem patrzą na młodych (i nieco starszych) wykonujących dziwne i niekie-dy bardzo trudne ćwiczenia.Na zakończenie zacytuję jeszcze autora polańskich historii.Przechodniu, gościu, miejscowy ziomku,Witam każdego w tym to zakątku!Przejdź po Polanie Zbójeckiej w ciszy,Gdy głośny będziesz – zbój to usłyszy.Czy coś ci zrobi? Myślę, ze nie.Stary zbój bowiem ucieszy się,Że widzi ciebie na swoich włościach.On się dorobił na takich gościach.Teraz dostojnie stoi na strażyTej ciszy leśnej i cicho gwarzy.Każdy z osobna coś ci opowie, Trochę na niby, trochę dosłownie.Gdy to usłyszysz, nic się nie stanie,Bo jest tylko moje bajanie.(wykorzystano teksty eksponowane na Polanie Zbójeckiej)

Fot. Wacław Łabuda

Page 8: Policjant W P - Nasz Rymanó4 NASZ RYMANÓW Wydarzyło się w styczniu 21.I 1506 – papież Juliusz II tworzy Gwardię Watykańską. Gwardzistą mógł być Szwajcar, w wieku 19-35

8 NASZ RYMANÓW

Wisława Szymborska – poetka zwykła i niezwykła

Pod takim hasłem 10 grudnia 2015 roku w ZSP w Króliku Pol-skim miała miejsce uroczystość

poświęcona VI rocznicy nadania szko-le imienia Polskich Noblistów dedyko-wana poetce – Wisławie Szymborskiej.

*Wisława Szymborska (ur. 2 VII 1923 r.

w Kórniku, zm. 1 II 2012 w Krakowie) - poetka zwykła i niezwykła, poetka py-tań i refleksji. Nie chciała mówić o sobie. Uważała, że wszystko, co ma o sobie do powiedzenia, jest w jej wierszach. Nie lubiła nawet - jak to nazywała - zaświa-towego wścibstwa, a co dopiero wścib-stwa dotyczącego żyjących. Nigdy nie chciała mieć „biografii zewnętrznej”.

Niemal nie udzielała wywiadów, na-wet po otrzymaniu Nagrody Nobla czy-niła to bez większego entuzjazmu. Dla-tego, aby poznać poetkę, jej niezwykłą wrażliwość, spojrzenie na świat, dystans do siebie i otaczającej ją rzeczywistości, a także nietuzinkowe poczucie humoru, powinniśmy przede wszystkim przeczy-tać jej wiersze. W jednym z nich noblist-ka pisała:

„Bez względu na długość życiażyciorys powinien być krótki. () Pisz tak, jakbyś ze sobą nigdy nie rozmawiał i omijał z daleka. Pomiń milczeniem psy, koty i ptaki, pamiątkowe rupiecie, przyjaciół i sny.” („Pisanie życiorysu” z tomu „Ludzie na moście”, 1986)

Uczniowie ZSP w Króliku Polskim, wsłuchując się w głos swojej Patronki, wybrali niebanalny sposób na przedsta-wienie najważniejszych faktów z bio-grafii poetki oraz jej najpiękniejszych liryków. Zorganizowali wieczór poetyc-ki, którego główną postacią była...sama poetka.

*Obchody Dnia Patrona tradycyjnie

rozpoczęła msza święta z udziałem

szkolnego pocztu sztandarowego odpra-wiona przez księdza Wiesława Słotwiń-skiego. Dalsza część imprezy przeniosła się do sali gimnastycznej, która na czas jej trwania zamieniła się w kawiarnianą salę.„Przechodniu, wyjmij z teczki mózg elektronowy i nad losem Szymborskiej podumaj przez chwilę”.

Tymi właśnie słowami z wiersza W. Szymborskiej pt. „Nagrobek” p. dy-rektor Marta Kogut rozpoczęła uroczystą akademię dedykowaną polskiej noblist-ce – patronce ZSP w Króliku Polskim.

Pani Dyrektor serdecznie powitała zaproszonych gości – wiceburmistrza gminy Rymanów p. Jana Materniaka, przewodniczącą Rady Miejskiej p. Kry-stynę Ostap – Przybyłę, nadleśniczego Nadleśnictwa Rymanów p. Pawła Pana-sia, wiceprzewodniczącego Rady Miej-skiej p. Andrzeja Pitrusa, sołtysa Kró-lika Polskiego p. Jana Zająca, sołtysa Bałucianki p. Jana Dudzika, dyrektorów i wicedyrektorów szkół z terenu gminy Rymanów oraz laureatów konkursów.

Następnie pani Dyrektor w kliku słowach przedstawiła sylwetkę „poetki zwykłej i niezwykłej”, zwracając uwagę na prostotę jej poezji, a zarazem niezwy-kły kunszt pisarki, po czym zaprosiła widzów na montaż słowno – muzyczny poświęcony życiu i twórczości Wisławy Szymborskiej.

W niezwykły nastrój wieczoru po-etyckiego wprowadziły zgromadzonych dźwięki przeboju Ireny Jarockiej „Od-pływają kawiarenki”. Warto zaznaczyć, że akademia została przygotowana w konwencji kawiarnianej – blask świec, pięknie nakryte stoły, zapach palonej kawy oraz filiżanki z gorącą herbatą stworzyły wyjątkowy klimat, przywołu-jący wspomnienia związane z poetycką bohemą. Atmosfera sprzyjała refleksji; wprowadziła widzów w bogaty świat wewnętrzny poetki.

Wiersze, czytane przez samą Wi-sławę Szymborską (w tej roli uczennica klasy III gimnazjum Karolina Franko-wicz), a także fakty i ciekawostki z jej biografii, stworzyły niezwykły spektakl, przybliżyły sylwetkę artystki, pokazu-

jąc jednocześnie, że o poetce i jej poezji można mówić zwyczajnie, bez zbędnego patosu i zadęcia.

W dalszej części uroczystości p. dyrektor Marta Kogut wręczyła na-grody laureatom konkursów szkolnych i międzyszkolnych związanych z po-stacią Patronki, dziękując jednocześnie nauczycielom – opiekunom, którzy wło-żyli mnóstwo wysiłku w przygotowanie uczniów do konkursów. Szczególne wy-razy wdzięczności należą się sponsorom, którzy wsparli organizatorów imprezy – p. burmistrzowi gminy Rymanów Woj-ciechowi Farbańcowi, Nadleśnictwu Rymanów oraz Instytutowi Pamięci Na-rodowej w Warszawie.

Poniżej prezentujemy wyniki i na-zwiska laureatów poszczególnych kon-kursów:

Gminny Konkurs MultimedialnyI miejsce: Dawid Penar – kl. III gimna-zjum, ZSP w Króliku PolskimII miejsce: Joanna Boczar – kl. II gim-nazjum, ZSP we Wróbliku Szlacheckim, Monika Chudzińska – kl. II gimnazjum, ZSP w Klimkówce, Michał Rajnik – kl. II gimnazjum, ZSP w Posadzie Górnej

Gminny Konkurs LimerykówI miejsce: Emilia Chmiel – kl. III gim-nazjum, ZSP w Posadzie Górnej, Adrian Klamut – kl. II gimnazjum, ZSP we Wró-bliku SzlacheckimII miejsce: Karolina Rygiel – kl. I gimna-zjum, ZSP w Posadzie GórnejIII miejsce: Bartłomiej Staroń – kl. II gimnazjum, ZSP we Wróbliku Szlachec-kimWyróżnienie: Karolina Frankowicz – kl. III gimnazjum, ZSP w Króliku Polskim, Sabina Ryczkowska – kl. III gimnazjum, ZSP w Klimkówce

Gminny Konkurs Plastyczny w kategorii klas I – III SPI miejsce: Jadwiga Władyka – kl. III, ZSP w Posadzie GórnejII miejsce: Oliwia Wołczańska – kl. I, NSP w Rymanowie ZdrojuIII miejsce: Kacper Zubik – kl. I, SP w BzianceWyróżnienie: Michał Zięba – kl. I, SP Fundacji „Elementarz” w Głębokiem, Julia Malinowska – kl. I, ZSP w Posa-dzie Górnej

Gminny Konkurs Plastyczny w kategorii klas IV – VI SPI miejsce: Paulina Habrat – kl. IV, ZSP we Wróbliku Szlacheckim, Mikołaj Szu-ba – kl. VI, ZSP we Wróbliku Szlachec-kimII miejsce: Katarzyna Wojtaszko – kl. IV, ZSP w MilczyIII miejsce: Krystian Wiernasz – kl. IV, ZSP w Króliku PolskimWyróżnienie: Nina Matoga – kl. IV, ZSP we Wróbliku Szlacheckim

Szkolny Konkurs Wiedzy o Wisła-wie Szymborskiej w kategorii klas IV – VI SPI miejsce: Julia Gugała – klasa IV, ZSP w Króliku Polskim, Szymon Jakubczyk

Page 9: Policjant W P - Nasz Rymanó4 NASZ RYMANÓW Wydarzyło się w styczniu 21.I 1506 – papież Juliusz II tworzy Gwardię Watykańską. Gwardzistą mógł być Szwajcar, w wieku 19-35

NASZ RYMANÓW 9

– klasa IV, ZSP w Króliku PolskimSzkolny Konkurs Wiedzy o Wi-

sławie Szymborskiej w kategorii klas – III gimnazjumI miejsce: Karolina Frankowicz – klasa III gimnazjum, ZSP w Króliku Polskim

Po wręczeniu nagród oraz pamiąt-kowych dyplomów głos zabrał wice-burmistrz gminy Rymanów p. Jan Ma-terniak, który dziękując za zaproszenie, wyraził słowa uznania dla młodych artystów, ich opiekunów oraz pomysłu na formę i oprawę uroczystości. W tym samym tonie wypowiedziała się również przewodnicząca Rady Miejskiej p. Kry-

styna Ostap – Przybyła, która pogratulo-wała młodzieży udanego występu i prze-kazała na ręce p. Dyrektor worek pełen słodkości od św. Mikołaja.

Na zakończenie uroczystości p. dy-rektor Marta Kogut podziękowała zapro-szonym gościom za przybycie i zaprosiła wszystkich na poczęstunek przygotowa-ny przez rodziców, pracowników oraz panie z KGW. Pod ich adresem rów-nież kierujemy podziękowania i wyrazy wdzięczności.

tekst: Agnieszka Rygielfot. ks. Wiesław Słotwiński

Projekty SP w Głębokiem

W Szkole Podstawowej Fundacji ELEMENTARZ w Głębokiem realizowane są projekty rozwi-

jające zainteresowania uczniów poprzez dodatkowe zajęcia szachowe oraz spo-tkania poszerzające wiedzę i integrujące seniorów z wnukami.

Edukacja przez Szachy w SzkoleRealizacja Ogólnopolskiego Projektu

Polskiego Związku Szachowego „Edu-kacja przez Szachy w Szkole” wzbogaca ofertę edukacyjną szkoły oraz promuje innowacyjne i efektywne narzędzia do codziennej pracy z uczniami. Celem nadrzędnym udziału dzieci w projekcie jest podniesienie wyników nauczania oraz rozwój intelektualny, społeczny i emocjonalny. Królewska gra niesie za sobą szereg pozytywnych oddziaływań, wspiera opanowanie, przez co pomaga z radzeniem sobie ze stresem i działaniem pod presją. Szachy są grą dostępną dla dzieci z każdej grupy społecznej, bez względu na wiek ucznia mogą poprawić jego koncentrację, zwiększyć cierpli-wość i wytrwałość. Korzyścią z udziału w projekcie jest także nabycie umiejętno-ści analitycznego myślenia i podejmowa-nia decyzji. Należy wspomnieć również, że gra w szachy rozwija zmysł twórczy, intuicję oraz pamięć. Grając w szachy poprzez zabawę kształtujemy determina-

cję, motywację oraz uczymy sportowego zachowania.

Korzyścią dla szkoły z udziału w pro-jekcie jest nie tylko wsparcie programu wychowawczego ale również bezpłatnie otrzymanie sprzętu szachowego w postaci piętnastu kompletów szachów oraz tabli-cy demonstracyjnej. Zdobycie nowych umiejętności, wszechstronny rozwój i po-szerzanie zainteresowań uczniów stwarza szansę przeżycia niesamowitej przygody.

Moje wnuki w sieci Program realizowany przez Fundację

„Elementarz” na zlecenie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej w ramach rządowego planu na rzecz Aktywności Społecznej Osób Starszych skierowany jest do osób starszych, dziadków. Celem nadrzędnym projektu jest zwrócenie uwa-gi seniorom na bezpieczeństwo wnuków w Internecie oraz poszerzenie wiedzy na temat specyfiki nowych mediów i tech-nologii. Poprzez spotkania edukacyjne z seniorami oraz konkurs plastyczny dla dzieci promowane jest bezpieczne i odpowiedzialne korzystanie z Internetu. Treści promowane na spotkaniach mobi-lizują seniorów do podejmowania dzia-łań wychowawczych mających na celu przygotowanie wnuków do świadomego i refleksyjnego korzystania z Internetu. Ponieważ dzieci często stykają się z nie-właściwymi dla ich wieku i rozwoju emo-cjonalnego treściami to właśnie rozmowa o nowych technologiach i możliwościach wykorzystania Internetu, może zapocząt-kować zmianę podejścia młodych ludzi

do seniorów. Pomoże to jednocześnie w budowaniu dobrych relacji międzypo-koleniowych. Zadaniem projektowym jest aktywizacja seniorów do wspólnego odkrywania sieci, czy też rozmawiania na takie tematy. Celem działania jest również poszerzenie wiedzy seniorów na temat specyfiki nowych mediów, technologii. Internet może być elementem łączącym i integrującym pokolenia, a seniorzy mogą spełniać się wskazując i podpowiadając jak odpowiedzialnie korzystać z nowych technologii w aspekcie społecznym, nie robiąc krzywdy sobie i innym. W ra-mach projektu seniorzy otrzymują pakiet edukacyjno – profilaktyczny oraz grę planszową, do wykorzystania w domu wraz z wnukami.

Realizowane przez szkołę projek-ty oprócz nowych umiejętności i do-świadczeń, poszerzają zainteresowania uczniów. Projekt „Moje wnuki w sieci” kończy się konkursem plastycznym, w którym przewidziane są atrakcyjne nagrody, co również zachęca do aktyw-ności pozalekcyjnej. Nauka gry w szachy pozwala odkryć i dowartościować nawet słabych uczniów, oraz doświadczalnie pokazuje, że systematyczną pracą można wiele osiągnąć.

Ważną korzyścią z gry w szachy jest również to że uczniowie dostrzegają w nich doskonała alternatywa dla tele-wizji i gier komputerowych. Dodatkową atrakcją będą realizowane turnieje sza-chowe na których w duchu sportowej rywalizacji nawet najmłodsi uczestnicy zajęć szachowych sprawdzą swoich sił. Podsumowując, warto powtórzyć za Paulem Morphy: „Nauczcie dzieci grać w szachy, a o ich przyszłość możecie być spokojni.” Szachy mogą stać się pasją na całe życie, czego szczególnie życzymy naszym uczniom.

Dorota Suwała

Wypełnij PIT za darmo

Deklaracje PIT za rok 2014 wypełnione zostaną bez żadnych opłat w Stowarzyszeniu „Nasz

Rymanów”

istnieje w zamian możliwość przekazania1% podatku

na rzecz Stowarzyszenia „Nasz Rymanów”

Dokumenty rozliczeniowe można składać

w każdy piątek w godz. 18.30 – 20.00

w siedzibie stowarzyszenia w Domu Sokoła przy ul.

Grunwaldzkiej 11lub codziennie w kiosku KROKUS

w parku

Page 10: Policjant W P - Nasz Rymanó4 NASZ RYMANÓW Wydarzyło się w styczniu 21.I 1506 – papież Juliusz II tworzy Gwardię Watykańską. Gwardzistą mógł być Szwajcar, w wieku 19-35

10 NASZ RYMANÓW

Złość

Złość jest naturalną reakcją naszego organizmu związaną z wystąpieniem problemu, sy-

tuacji stresogennej zaliczany do emo-cji prostych jak radość, zmartwienie, zdziwienie czy strach wespół z agresją występuje nader często.

Szkół, sposobów radzenia sobie czy nauk wszelakich w tejże dziedzinie było tyleż ile gwiazd na nieboskłonie i co rusz badacze, tudzież naukowcy, zmienia-ją podejście do złości. Nie tak dawno, może dekadę wstecz, wręcz nie uchodzi-ło okazywać zdenerwowania. W miejscu publicznym było to absolutnie naganne, a małe dzieci od zawsze uczone były, iż nie należy się złościć bo to nieładnie. Złość zazwyczaj kojarzona była ze słabością, bezradnością, nieumiejętnością panowa-nia nad swoimi emocjami co świadczy-ło o fakcie nie radzenia sobie z samym sobą. Tamto myślenie z lekka przytempe-rowano tzw. złością kontrolowaną .

I tak proponowano zakupić serwis tanich talerzy, tudzież inny tłukący się asortyment kuchenny, i w zaciszu do-mowym z pasją wytłuc je w imię wyż-szych celów, jakoby wyładowując złość i agresję która się w nas nagromadziła. Ta metoda takoż się nie bardzo spraw-dzała, bowiem co poniektórzy specjaliści stwierdzali autorytatywnie, że tłuczenie szkła z lekka rozjusza tłukącego i po-ziom złych emocji bardziej ma tenden-cję zwyżkową niźli zniżkową. Ponieważ każdy człowiek odczuwa złość jedynie różna jest częstotliwość i poziom natę-żenia, badacze badają i doszli do wieko-pomnego stwierdzenia, że złość będąc naturalną funkcją organizmu, nie może być tłumiona czyli „udawanie że się nie złoszczę (jak się złoszczę) jest czymś wysoce nienaturalnym i niebezpiecz-nym”. Zaciskanie zębów, udawanie, że nic się nie stało, tłumienie złości nie jest załatwieniem problemu.

Załatwieniem problemu nie jest takoż przeniesienie złości z obiektu za-sadniczego (ten, który jest przyczyną naszych nerwów) na obiekt zastępczy. I tu mowa o formie aktywności rucho-wej, czyli „wypocenie” złości na siłowni lub tłuczenie worka treningowego lub (nawet) formie obrzędowej np. voodoo (?). Specjaliści twierdzą również, że nieskrępowane „wywrzeszczenie” swo-jej złości może prowadzić do jej utrwa-lenia, co raczej pożądanym zjawiskiem już nie jest. Skoncentrowano więc pra-widłowości złości na jej kontrolowaniu. Mamy być świadomi, że złość spełnia rolę pożyteczną dla naszego funkcjono-wania jedynie wówczas, gdy informuje o problemie. Już lekkie niezadowole-nie bywa sygnałem, że coś wytrąca nas z równowagi lecz nie na tyle, by poddać się działaniom irracjonalnym i zatracić się w „niekontrolowaniu”. Taki stan rze-czy zauważamy coraz częściej na ulicy czy w sklepach. Większość dorosłych

zdawałoby się osobników wrzeszczy, wymachuje pięściami z samochodów na innych uczestników jezdni, „klakso-ni” na całego bez większego powodu. Przeciętny obserwator tego uliczno-skle-powego galimatiasu czuje się zażenowa-ny i zawstydzony łatwością „wpadania w złość”, jakby każdy siedział na prze-nośnej bombie i byle iskierka powodo-wała niezły wybuch. Chodzimy nałado-wani od środka odbezpieczonymi grana-tami .

Jest w nas coraz większy pośpiech, mamy coraz mniej czasu, jesteśmy coraz bardziej pogubieni a to prosta droga do złości i notorycznego stanu gotowości całego organizmu „do wybuchu”. Jadąc onegdaj z córką tramwajem, spojrza-łam na jej spiętą twarz. Samo wejście w tłum ludzi spowodowało u niej ocze-kiwanie na nadejście złości. Długo nie trzeba było czekać. Dwie dziewczyny obok śmiały się i lekko pochylały w na-szą stronę. Moja córka zaczęła „fuczeć”, ostentacyjnie się odsuwać, przekonana, że dziewczyny celowo „jej dotykają” i o niej rozmawiają! Jeżeli będziemy doszukiwać się problemu we wszystkim co wokół nas otacza, a w każdym uśmie-chającym się osobniku, widzieć śmieją-cego się z nas, to konflikt wywołujemy na własne życzenie, bo w sobie i ze sobą wszędzie taszczymy „bombki złości”. Jak w takiej sytuacji sprawować skutecz-ną kontrolę nad tą zbędną, złą emocją?

Zazwyczaj uwzględniając indywi-dualizm każdego z nas i absolutnie su-biektywne odczuwanie wszelkich emo-cji czy to dobrych czy złych. Nigdy nie udzielam mądrych rad, nawet gdyby w moim przypadku miały skuteczność 100%, w innym mogą nie zdziałać pro-centa. Jesteśmy tak inni jak inne są nasze linie papilarne i tęczówka oka. Tak więc w kwestii złości i agresji wyłącznie chęci szczere i dotarcie do własnych, głęboko tkwiących pierwotnych przyczyn zło-ści, a następnie odnalezienie osobistego sposobu na osobistą złość okaże się sen-sowne i skuteczne. Praca to dość ciężka, skomplikowana, lecz ze wszech miar opłacalna, bo ułatwiająca prawidłowe funkcjonowanie w społeczeństwie i da-jąca przy okazji miłą pewność, że w sy-tuacji kryzysowej nie zachowamy się jak jaskiniowe dzikusy, łapiąc za lewarek lub klucz francuski w pogoni za sprawcą naszego „rozjuszenia”.

W sytuacjach trudnych oraz wy-magających od nas koncentracji a nade wszystko rozwagi należy zrobić wszyst-ko by „ogarnąć” złość, która ogarnia nas i destabilizuje zachowanie. Kontrola narastającej w nas negatywnej emocji, złości czy gniewu otwiera przesmyk do działania racjonalnego, działania wzmacniającego w nas poczucie własnej wartości i szacunku. Każdy zna dosko-nale uczucie po „wybuchu” gdy nie tylko czujemy się z lekka głupio zażenowani, ale jest nam zwyczajnie wstyd .Oczy-wiście mowa tu o osobach, które tenże

wstyd jeszcze w ogóle są w stanie prze-żywać i nie wypierać go z podświado-mości.

Przeżyłam sporo lat wstecz taki stan „nieważkości” gdy od osoby mi bliskiej dostałam wyjątkowo obraźliwy list, a ponieważ nijak z żadną sytuacją po-wiązać się go nie dało, wyłącznie ze sta-nem zazdrości – odczekałam, nie łapa-łam za pióro natychmiast ale po dwóch tygodniach spokojnie, bez inwektyw zbędnych epitetów odpisałam. Zwrot-nego listu nie odebrałam. Po latach owa osoba zaprzeczyła jakoby kiedykolwiek powyższy list, a i zawarte w nim treści do mnie przesłała. Złość i szukanie na-tychmiastowego odwetu odbierają ro-zum i możliwość racjonalnego myślenia, stawiając nas w przyszłości w sytuacji wyjątkowo niezręcznej gdy dowód na-szej wydumanej złości i bezpodstawnego gniewu, oponent ma w ręku w postaci choćby tegoż wspomnianego listu. My-ślę, że wiele zależy także od szacunku i godności jaką mamy dla siebie i otacza-jących nas ludzi, że ani siebie ani tym bar-dziej świata obok nie będziemy stawiać w sytuacji, w której nie bardzo wiadomo czy pytać o sens wywrzaskiwanych tekstów, czy zwyczajnie odwrócić się i odejść. Jak bowiem podejmować polemikę z oso-bą dorosłą metrykalnie lecz nie dojrzałą mentalnie. To bowiem co jakoś uchodzi-ło „Kazikowi-złośnikowi” z popularnej bajki dla dzieci, nie bardzo przystoi do-rosłemu Kazimierzowi – chyba, że umy-słowo mały Kazio został w przedszkolu i w „niby” dorosłym świecie uważa, że ma prawo swoje złości i frustracje swobodnie wyładowywać, na każdym napotkanym osobniku bez względu czy będzie to pani w okienku bankowym czy współpasażer w busie.

Świat się zmienia, zmienia tak bar-dzo, że coraz częściej zastanawiamy się gdzie dobre maniery, dobre wychowa-nie i zasady jakie podawał w Przekroju niezłomny Kamyczek, ułatwiając nam wówczas zrozumieć, pojąć i szanować wszystko co nie było „nami”. Ważniejszy bowiem onegdaj był człowiek obok i w równym stopniu ten prosty fakt dotyczył szanowania młodzieży jak i starszych a podnoszenie głosu w miejscach pu-blicznych na nieznanych, było „surowo wzbronione” bynajmniej nie wizualnymi nakazami. Byliśmy mniej wyzwoleni, mniej demokratyczni i mniej „pyskaci”. Czy wrócimy do „manier” sprzed lat?- na pewno nie, jednak w gąszczu złości i agresji żyć się nie da, w braku szacun-ku dla świata także, nie mamy zbyt wielu alternatyw i w kontaktach międzyludz-kich czy chcemy czy nie musimy pano-wać nad gniewem, złością i agresją by nawzajem się nie „pozagryzać” bo glob ziemski opustoszeje.

Tak więc na Nowy Rok życzę Wszystkim i sobie panowania nad złością i przyjaznych, uśmiechniętych oczu wokół.

Łucja Urbanik

Page 11: Policjant W P - Nasz Rymanó4 NASZ RYMANÓW Wydarzyło się w styczniu 21.I 1506 – papież Juliusz II tworzy Gwardię Watykańską. Gwardzistą mógł być Szwajcar, w wieku 19-35

NASZ RYMANÓW 11

Wszyscy Polscy Święci (2)Pięciu Braci Męczenników Był rok 1001, kiedy wielki przyjaciel

Bolesława Chrobrego, cesarz Otton III postanowił pomóc naszemu królowi w chrystianizacji Słowian i zaproponował utworzenie w Polsce klasztoru, który podjąłby się trudnej misji nawracania na chrześcijaństwo.

W tym celu, do państwa pierwszych Piastów, przybyło trzech braci z Włoch: Barnaba, Benedykt i Jan. Na miejscu dołączyli do nich Polacy: Mateusz, Izaak oraz chłopiec z pobliskiej wsi Krystyn. W ten sposób powstało pierwsze w Polsce ufundowane przez Bolesława Chrobrego opactwo benedyktyńskie w Międzyrzeczu. Misjonarze mieli podjąć się chrystianizacji walecznego plemienia Wieletów, jednak ich misja nigdy nie doszła do skutku. Otóż w nocy z 10 na 11 listopada 1003 r. zostali oni napadnięci i brutalnie zamordowani przez bandytów chcących okraść klasztorny skarbiec. Przy życiu ostał się jedynie zakonnik Barnaba, którego wówczas nie było w klasztorze, a który to poinformował króla o tragicz-nych wydarzeniach.

Kult świętych męczenników rozpo-czął się w momencie ich pogrzebu, który odprawiany był przez samego biskupa Ungera. W 1004 r. papież Jan VXIII

ogłosił wszystkich Pięciu Braci świętymi męczennikami za wiarę. Dzisiaj uznawani są za patronów diecezji zielonogórsko – gorzowskiej, a ich relikwie znajdują się w bardzo wielu kościołach, zarówno w Polsce jak i Europie. Ci trzej benedyk-tyńscy zakonnicy, są pierwszymi Polaka-mi wyniesionymi na ołtarze.

Przechowywana jest wśród ludzi również wiara, że dzienna data ich śmierci czyli 11 listopada przepełniona jest symbolizmem i uznawana bywa za począ-tek Polski narodzonej w Bogu. Bo czy nie tego dnia 1673 r. Jan III Sobieski obronił cywilizację europejską przed Turkami pod Wiedniem? A czy nie w tym samym dniu Polska odzyskała niepodległość? Hi-storia zapisana w legendach i tradycjach, pielęgnowana przez naród, jeszcze nie raz postawi nam takie pytania, na które odpowiedź musimy udzielić sobie sami …

Andrzej Świerad (Żurawek)Któż dziś o nim pamięta? Myślę, że

niewielu z nas, a historia jego życia jak i sama postać jest bardzo ciekawa i tajem-nicza. Andrzej Świerad, bo o nim mowa, urodził w okolicach Krakowa pomiędzy 950 a 970 r. Obecnie trzy miejscowości roszczą sobie prawo do miejsca jego urodzin, a są to: Sieradzice i Opatowiec w woj. świętokrzyskim oraz Zakliczyn nad Dunajcem w Ma-łopolsce.

Część swojego życia spędził w miej-scowości Tropie nad Dunajcem, tam też rozpoczął s ię jego ku l t . Świe rad by ł Benedyktynem, który skończywszy posługę w klasztorze obrał drogę pustelnika – eremity. W ś r e d n i o w i e c z u krążyły legendy o jego ascetycznym trybie życ ia . P rzepasany mosiężnym łańcuchem z kamienno – drewnianą koroną na g łowie przez trzy dni w tygodniu oddawał się postom i umartwianiu. Przypomnieć należy, że w średniowieczu, umartwianie ciała, rozumianego jako siedlisko wszelkiego zła, uważane było za jedne

z najdoskonalszych sposobów wielbienia Boga.

Ś w i e r a d z d u -żym zaangażowaniem podchodził do swojej misji. Przez pięć dni w tygodniu karczował las, mieszkał w jaskini i tylko na niedzielę przyjeżdżał do klaszto-ru. W okresie Wielkiego Postu, jak podają źródła, jadł tylko jeden orzech włoski dziennie i pił łyk wody. Aby uprzykrzyć

sobie życie jeszcze bardziej idąc spać siadał na drewnianym pieńku otoczo-nym ostrymi kolcami. Gdy tylko zasnął i przechylił się w którąś ze stron budził się zraniony. Święty Świerad, już za życia stał się sławny. W jego pustelni odwiedzały go tłumy ludzi, a woda ze źródełka z którego pił miała cudowne właściwości.

Miał jednego ucznia, św. Benedykta męczennika. Zmarł ok. 1030 r. a już w 1083r. papież Grzegorz VII uznał do za świętego. Ten mało znany święty pustelnik uznawany jest za jednego z pierwszych, po Pięciu Braciach, świę-tym pochodzącym z Polski. Dzisiaj św. Andrzej Świerad jest patronem diecezji tarnowskiej oraz co ciekawe, patronem słowackiej młodzieży.

Kinga WęgierskaUrodziła się 5 marca 1234 r.

w Ostrzyhomiu jako córka węgierskiego króla Beli IV. Była siostrą św. Małgo-

rzaty Węgierskiej i bł. Jolanty. Mając 12 lat poślubiona została przez Bolesława Wstydliwego, z którym wspólnie zło-żyła ślub dozgonnej czystości. Podobno wniosła królowi 40 tys. grzywien posagu i sól węgierską, którą zaczęto wydobywać wówczas w Bochni i Wieliczce.

Wg. podania, Kinga zwróciła się do ojca aby w wianie nie dawano jej złota i kosztowności , gdyż są one wynikiem

potu i łez ludzkich. Zażyczyła sobie natomiast soli, którą chciała dać swojej nowej oj-czyźnie. Kinga wrzuciła swój zaręczynowy pierścień do szybu węgierskiej kopalni. Z Węgier zabrała do Polski grupę górników solnych, któ-rzy zaczęli w Polsce kopać i w pierwszej bryle solnej odnalazł się zaręczynowy pier-ścień Kingi. Tyle legenda.

Była natomiast prawdziwą matką biednych i strapionych. Wspomagała odbudowę ko-ściołów po najeździe tatarskim i ufundowała wiele nowych świątyń. Po śmierci męża (1279 r.) wstępuje do zakonu klarysek

w ufundowanym przez siebie klasztorze w Starym Sączu, łącząc z duchem surowej pokuty wewnętrzną radość, czerpaną z cierpień i trudności życiowych. Mimo ciężkiej choroby, która przykuła ją do łóż-ka, miała jeszcze dość siły by szyć odzież dla chorych, ubogich i sierot. Zmarła w Starym Sączu w 1292 r.

Liczne łaski i cuda które dokonały się przy grobie Kingi, sprawiły, że kilkakrot-nie podejmowano próby wyniesienia jej na ołtarze. Ostatecznie 10.VI 1690 roku papież Aleksander VIII beatyfikował Kin-gę, a papież Jan Paweł II kanonizował ją w Starym Sączu podczas swej pielgrzymki do Polski. W 2007 roku ustanowiona zo-stała patronką polskich samorządowców.

Krzysztof Buczek

Page 12: Policjant W P - Nasz Rymanó4 NASZ RYMANÓW Wydarzyło się w styczniu 21.I 1506 – papież Juliusz II tworzy Gwardię Watykańską. Gwardzistą mógł być Szwajcar, w wieku 19-35

12 NASZ RYMANÓW

Wspomnienie o siostrze zakonnej Bronisławie Konik

(ur. 21.09.1907 – zm. 23.03.1993)

Była skromną zakonnicą, niosącą pomoc i ukojenie ludziom cho-rym. W tym roku mija 90 lat

jak rozpoczęła służbę w Zgromadzeniu bezgranicznie oddając się Bogu jako Siostra Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo.

Siostra Bronisława Konik była ko-bietą pokorną, silną, bogatą w miłosier-dzie wobec wszystkich, a szczególnie wobec potrzebujących i chorych. Będąc z zawodu pielęgniarką niosła ludziom ulgę w cierpieniu pracując w różnych szpitalach w Polsce na jej południowo--wschodnich rubieżach. Można było w niej widzieć żywy kompas, który był skierowany na Boga i na bliźnie-go. Była Szarytką wielkiej pokory oraz całkowicie poświęcała się na rzecz po-trzebujących. Zgromadzenie Sióstr Mi-łosierdzia ma w niej przykład, aby iść z odwagą i kreatywnością naprzeciw no-wym formom ubóstwa, obecnym dzisiaj w naszej, niby dostatniej, Europie, w rozbitych rodzinach, w rosnącej imi-gracji, w braku wiary w sens życia, w bezpłodnym pesymizmie, w odcho-dzeniu od Boga, który zabiera młodym entuzjazm co do przyszłości.

Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia założyli św. Wincenty a Paulo i św. Lu-dwika de Marillac w 1633r. w Paryżu. W Polsce jest znane pod popularną na-zwą Szarytki, co pochodzi od francu-skiego słowa „charite” - miłosierdzie. Do Polski pierwsze Szarytki przybyły w 1652r. Charyzmatem sióstr jest służba Chrystusowi w Ubogich. Swoje powo-łanie realizują przez pracę w szpitalach, hospicjach, domach opieki, zakładach opiekuńczych, stacjach Caritas, domach dziecka, przedszkolach, świetlicach, prowadzą kuchnie dla Ubogich, bez-domnych. Uczą religii w szkole i pracu-ją charytatywnie na rzecz parafii.

Bronisława KONIK urodziła się 21.09.1907r. w Bolechowie (obecnie Ukraina) w rodzinie głęboko wierzącej. W 1915r. kiedy uczęszczała do III klasy szkoły powszechnej zmarła jej ukocha-na matka. Chcąc zarobić na życie uczyła się haftu i wykonywała prace z zakresu tego rzemiosła. Mając 18 lat w czerwcu 1925 r. wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia we Lwowie. W swoim ży-ciorysie przedłożonym władzom zakon-nym pisała cyt. „Gdy jestem zajęta pracą rozmyślam o swoim życiu dalszym, nie podoba mi się żadne inne zajęcie, tylko życie zakonne, gdzie można Panu Bogu wiernie służyć. Wiem dobrze, że to moje życie jest nic nie warte na tym świecie, nie wiemy dnia, ani godziny, kiedy przyjdzie się rozstać z tym światem, ale

to będzie smutne i za późno, gdy sobie nic nie zasłużymy. Podoba mi się tylko życie zakonne, gdzie przebywają dzie-wice i zachowują swą czystość i poświę-cają się Panu Jezusowi raz na zawsze. Ach jak mnie się to strasznie podoba i pragnę wstąpić do zakonu ze szczerego serca poświęcając swoje życie Panu Je-zusowi i zachować swą czystość raz na zawsze. Tak mi dopomóż Panie Jezu”. Ten życiorys przyszłej siostry zakonnej jest ujmującym manifestem jej wiary w Boga, jakże głębokiej i żarliwej.

Władze Zgromadzenia uznając jej zdolności i chęć do nauki wysłały ją do szkoły pielęgniarskiej. 28 grudnia 1938 r. złożyła egzamin pielęgniarski przed Komisją Egzaminacyjną Urzędu Woje-wództwa Stanisławowskiego w Stanisła-wowie i uzyskała uprawnienia do wyko-nywania praktyki pielęgniarskiej w Pań-stwie Polskim. Następnie jako siostra miłosierdzia pracowała w szpitalach we Lwowie. Po zajęciu miasta przez władze radzieckie pracowała od 05.04.1942 r. do 31.10.1947 r. w szpitalu w Sanoku, potem w Szpitalu w Nowym Sączu. W czasach stalinowskich władze pań-

stwowe wyrugowały personel zakonny z państwowych szpitali, a szpitale zakon-ne upaństwowiono. W tym stanie rzeczy kwalifikacje s. Bronisławy Konik zosta-ły wykorzystane na potrzeby wspólnoty zakonnej.

Ubodzy chorzy od początku znaj-dowali się w centrum troskliwej uwagi św. Wincentego a Paulo. Używana daw-niej dopełniająca nazwa zgromadzenia sióstr miłosierdzia brzmi „Sługi Ubo-gich Chorych”. W okresie międzywo-jennym w polskich szpitalach pracowała armia sióstr zakonnych. Pielęgniarstwo szpitalne tego okresu stało pod znakiem zgromadzeń zakonnych. W 1938 r. różne zgromadzenia obsługiwały 265 szpitali, w których łącznie było 35 617 łóżek. Siostry Szarytki pracowały w 118 pla-cówkach tego typu.

Rodzina s. Bronisławy po wojnie musiała opuścić Bolechów i osiedliła się we wsi Rogi. W 1963 r. jej siostra Ja-dwiga sprzedała swój majątek rodzinny i zakupiła willę „JASNA” w Rymanowie Zdroju. Tam też siostra Bronisława we-spół z innymi siostrami ze Zgromadzenia Szarytek założyły dom zakonny, świad-cząc usługi katechetyczne i pełniąc funk-cje zakrystianki na rzecz miejscowej Pa-rafii. Siostra Bronisława i jej siostra Ja-dwiga przekazały willę po swojej śmierci w darowiźnie na rzecz Zgromadzenia.

Od 1 września 1978 r. dom zakonny jest kanonicznie erygowany. Znajduje się tu kaplica z Najświętszym Sakramen-tem. Są również pokoje dla sióstr, które przybywają na wypoczynek i leczenie do Uzdrowiska w Rymanowie Zdroju w celu poratowania swojego zdrowia.

Aktualnie w tym domu zakonnym rezydujące siostry pełnią funkcje zakry-stianki, katechetki, prowadzą formacje stowarzyszenia Młodzieży Maryjnej. Dbają o wystrój świątyni, czystość bie-lizny kościelnej, świeże kwiaty, zawsze aktualne wspaniale dekoracje, a przede wszystkim pracują z dziećmi i młodzie-żą. To ich piękna codzienność z której

Page 13: Policjant W P - Nasz Rymanó4 NASZ RYMANÓW Wydarzyło się w styczniu 21.I 1506 – papież Juliusz II tworzy Gwardię Watykańską. Gwardzistą mógł być Szwajcar, w wieku 19-35

NASZ RYMANÓW 13

tak wiele czerpiemy wszyscy, a którym początek dla tej jakże pożytecznej para-fialnej służby 1 1963 r. dała służebnica Pańska siostra Bronisława Konik.

Siostra Bronisława walczyła o każ-de ludzkie życie. Asystowała przy ope-racjach w szpitalu we Lwowie, gdzie nie było energii elektrycznej i zespoły lekar-skie operowały przy lampach naftowych. Chciała by każdy chory i cierpiący, choć przez te kilka chwil, jakie mu pozosta-ły do przeżycia, poczuł ciepło miłości i aby zamknął oczy w ramionach kogoś, kto go kocha. Każda istota ludzka cier-pi, kiedy nie jest kochana, a człowiek

Sukcesy młodego pianisty

24 listopada br. Kacper Żarom-ski pochodzący z Rymanowa młody pianista za osiągnięcia

artystyczne otrzymał prestiżowe stypen-dium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Jest to najwyższe wyróż-nienie jakie może otrzymać uczeń szkoły artystycznej. Do tej pory z krośnieńskiej Szkoły Muzycznej otrzymało to wyróż-nienie tylko 2 uczniów. Dwa tygodnie wcześniej Kacper odebrał w Rzeszowie również stypendium Prezesa Rady Mi-nistrów. Jego sukcesy docenił również Prezydent Miasta Krosna Piotr Przytocki przyznając Kacprowi stypendium „Semper in altum”.Ten deszcz nagród jest wynikiem zeszłorocznych osiągnięć młodego artysty.

Kacper jest uczniem IV klasy Ogól-nokształcącej Szkoły Muzycznej II st. w Krośnie w klasie fortepianu mgr Doroty Skibickiej. Wiosną zeszłego roku piął się stopniowo po najwyższe laury w prestiżo-wych konkursach pianistycznych.

Najpierw w II grupie wiekowej w XXIII Jasielskich Spotkaniach Mu-zycznych zajął III miejsce, a następnie w XI Ogólnopolskim Forum Młodych Instrumentalistów w Rybniku zdobył II nagrodę, notabene – pierwszej nie przy-znano. Kacper był chwalony za wybitną kulturę wykonawczą przez przewodni-czącego jury prof. Andrzeja Jasińskiego.

Wprost z Rybnika młody pianista udał się do Berlina gdzie w Międzynaro-dowym Konkursie Ars Duo wywalczył II nagrodę rywalizując z pianistami ze Szkół Talentów z Czech, Rosji i Rumunii.

Zwieńczeniem tych sukcesów było zdobycie I miejsca na międzynarodo-wym konkursie Internet Music Com-petition w Belgradzie gdzie otrzymał 98 punktów na 100 możliwych. Mak-symalną ilość - 100 punktów uzyskał od wybitnej pianistki i pedagog Olgi Beer z Centralnej Szkoły Talentów w Moskwie. Warto wspomnieć, że w tym konkursie wzięło udział około 300 uczestników z całej Europy. To jeszcze nie wszystko. W lutym Kacper brał udział w XX Ogól-nopolskim Turnieju Pianistycznym im. H. Czerny-Stefańskiej w Żaganiu. Jest to jeden z najpoważniejszych konkursów pianistycznych w Polsce. Młody wirtuoz spisał się na medal i zdobył II miejsce. Jury podkreślało ogromny postęp w grze naszego pianisty (w zeszłym roku uzyskał on w tym konkursie wyróżnienie).

Młodego pianistę z Rymanowa do-ceniono na Międzynarodowym Forum Pianistycznym w Sanoku – otrzymał stypendium im. M. Kullandy. W Sanoku Kacper korzystał z mistrzowskich lekcji takich pedagogów jak prof. Andrzej Jasiń-ski z Akademii Muzycznej w Katowicach, prof. Wiera Nosina ze Szkoły Talentów w Moskwie oraz prof. Jarosław Drzewiecki Dodać należy, że to nie pierwszy rok z tak dużymi osiągnięciami. Od 2011 roku Kacper otrzymał kilkanaście na-gród na konkursach międzynarodowych i ogólnopolskich. W tym roku szkol-nym zdążył zdobyć Nagrodę Główną w Międzynarodowym Festiwalu „Chopin i kompozytorzy francuscy” w Siedlcach. Jak widać niezwykły jego talent rozwija się bardzo harmonijnie. Nie przeszkadza mu to w osiąganiu bardzo dobrych wyni-ków w szkole i rozwijaniu zainteresowań typowych dla szesnastolatka.

Dorota Skibicka

Małe rzeczyŻycie ludzkie z małych rzeczy się składaMały fakt ma znaczenie nie lada Mały czyn może zmieniać historięMałe słowo wielką wagę mieć możeMały krok zawieść może dalekoMały uśmiech bywa lepszy od lekuMały gest zdolny zdziałać jest wieleMała myśl wielkie może mieć celeZ małej iskry pożar może być wielkiWielka kłótnia chociaż mały był sprzeciwMały wirus ale wielkie chorobyMały szkodnik a ogromne zeń szkodyMałe dobro wpływ ma dobry na wszystkoLecz zło małe rośnie w wielkie zbyt szybkoMała złość może niszczyć swym jademZ małej chmury może też sypnąć grademZ małych kropel tworzą się oceanyCałe życie składa się z rzeczy małychKtóre rosną i raz trudzą , raz ciesząNieraz wszystko małą zdaje się rzecząZwykle MAŁE zawsze miłym się zdajeChoć nie zawsze takim w końcu się stajeA więc troskę trzeba wkładać nie ladaBy MAŁEMU dobry cel w życiu nadać

Maria Przybylska

cierpiący fizycznie i cho-ry, rozumie swą bezsilność i cierpi bardziej niż jakiekol-wiek inne stworzenie. Od-mówić mu Bożej miłości to tak, jakby go zabić. Trudno dociec skąd w tej pokornej i skromnej siostrze było tyle wytrwałości, dobroci, silnej woli, śmiałości, zdecydowa-nia i chęci służenia swoim braciom i siostrom jak naka-zał nam nasz Jezus Chrystus.

Sprawił to Bóg, którego ona zawsze czuła u swego

boku. Ta zgodność własnych zamiarów z planami Boga była jej siłą. Wprawdzie nie została wybrana przez Boga na mi-styczkę jak święta siostra Faustyna, czy obdarzona takim darem organizatorskim jak święta siostra Teresa z Kalkuty, czy taką wiedzą jak Doktor Kościoła święta Teresa z Avila, ale miała te cechy i umie-jętności, którymi Bóg ją obdarował, aby tylko w Jemu wiadomy sposób mogła służyć ludziom i na Chwałę Bożą.Siostra Bronisława zmarła 23.03.1993r. w Domu Prowincjalnym Zgromadzenia

przy ul. Warszawskiej 8 w Krakowie. Jej doczesne szczątki spoczęły we wspól-nym grobie rodzinnym na cmentarzu w Rogach.

Adam [email protected]

PS. Tą drogą pragnę podzięko-wać przełożonym Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo w Krakowie za udostępnienie materia-łów archiwalnych o śp. s. B. Konik.

Page 14: Policjant W P - Nasz Rymanó4 NASZ RYMANÓW Wydarzyło się w styczniu 21.I 1506 – papież Juliusz II tworzy Gwardię Watykańską. Gwardzistą mógł być Szwajcar, w wieku 19-35

14 NASZ RYMANÓW

Początki mojej turystyki (8)

Wycieczki w okolice Rymanowa

Bardzo rzadko miał ojciec tyle czasu, aby mógł odbywać wspól-ne ze mną przechadzki piesze

w okolice Rymanowa. Toteż przeważnie odbywałem je samotnie, wyjątkowo ze świeżo poznanymi znajomymi wśród gości Zakładu Rymanów-Zdrój. Ojciec właściwie lubił wycieczki piesze, ale nie mając zastępcy w kancelarii notarialnej wysiadywał w niej „świątek i piątek” i ledwie mógł wyrwać się w niedzielę na kilka godzin wraz z rodziną na wycieczkę dorożką. O ile nawet poszliśmy gdzieś razem, co się zdarzało mniej więcej raz na miesiąc, ojciec milczał, pochłonięty układaniem w myśli kontaktów i ze mną prawie nie rozmawiał. Od czasu do czasu ojciec wyjeżdżał w teren, o ile uzbierało się w pewnej miejscowości tylu chętnych do kontaktów, zwłaszcza naftowych lub telegraficznych czy telefonicznych, że dla wygody udawał się do wsi, w której mieszkali, zamiast ściągać ich do Ryma-nowa. Najczęściej ojciec wyjeżdżał na taki kontrakty w okolicę Jaślisk, blisko granicy węgierskiej, gdyż w tamtej stronie było najwięcej źródeł naftowych.

Częstym celem rodzinnych wy-cieczek były wizyty u zamieszkałego w okolicy Rymanowa krewnego matki, ks. Bronisława Markiewicza, dawnego kanonika katedralnego z Przemyśla. Pod koniec życia wstąpił on do klasztoru salezjanów i otrzymał od właściciela dóbr w okolicy Iwonicza we wsi Miejsce Piastowe spory kawał gruntu, na którym założył zakon polskich salezjanów. Zakon ten poświęcił się kształceniu rze-mieślników rekrutujących się spośród zaniedbanych chłopców, przeważnie sierot, nie mających krewnych. Wśród tych wychowanków była także młodzież z małych miasteczek. Miejsce Piastowe było położone około 15 km na zachód od Rymanowa przy szosie do Krosna, krzyżującej się z szosą Przemyśl-Dukla--Przełęcz Dukielska-Węgry, w centrum mniej więcej Podola Sanockiego.

Ks. Markiewicz był niezmiennie zapalonym wyznawcą idei wychowania niezamożnych chłopskich synów na rzemieślników i w związku tym zmienił cały dawny dwór Trzecieskich w Miejscu Piastowym na warsztaty. Kiedy salezjanie poduczyli swoich wychowanków, pusz-czali ich w świat jako rzemieślników, którzy różnie sobie w życiu radzili.

Wizyty w Miejscu Piastowym, wio-sce pozbawionej atrakcji, położonej na równinie z dala od lasów, nie sprawiały mi specjalnie przyjemności; rzadko kiedy brałem udział w poważnych dyskursach na temat salezjańskich zamierzeń i osią-gnięć, które były wcale poważne.

Wycieczka do pustelni bł. Jana z Dukli też odbywała się powozem. Wspomniałem o walorach turystycznych Dukli i jej okolicy. Tu dodam, że o ile jechaliśmy na przechadzkę do Dukli, to najczęściej znajdowaliśmy jakąś godzinkę czy dwie godziny, aby odwiedzić pustel-nię. Jan w wieku XVII był zakonnikiem w klasztorze bernardynów w Dukli, miesz-kał jednak najczęściej nie w klasztorze, położonym w mieście, ale w sąsiednim wspaniałym lesie jodłowym, na jednym ze wzgórz Beskidu Środkowego, gdzie urządził sobie pustelnię, w której oddawał się kontemplacji. Na zimę wracał najczę-ściej do klasztoru w Dukli lub we Lwo-wie. Podziwiałem nieraz piękno miejsca wybranego przez błogosławionego Jana na pustelnię. Leżała ona w pobliżu wsi Trzciana, gdzie zostawialiśmy powóz. Wchodziliśmy następnie pieszo dość stro-mą droga do pustelni, która wyglądała jak kapliczka. W pustelni mieszkał zakonnik bernardyński z Dukli, zwany pustelni-kiem, który dbał o utrzymanie pustelni, przyjmując jałmużnę. Raz na rok odby-wały się tutaj odpusty z nabożeństwem, na które przybywało wielu pielgrzymów. W okresie międzywojennym Towarzy-stwo Turystyczne skorzystało z oferty bernardynów i za niewielka opłatą (ze względu na bardzo skromne urządzenie) pustelnia udzielała noclegu pod firmą PTT turystom zwiedzającym Beskidy Niskie i okolice Przełęczy Dukielskiej. Frekwencja w tym schronisku była bardzo duża. Czy jest ona nadal utrzymywana – nie wiem.

Najdalsze wycieczki jakie odby-wałem z rodziną powozem, biorąc Rymanów za punkt wyjścia , to były: na wschód – Sanok, na południe – jak już wspomniałem – pustelnia bł. Jana z Dukli. Na Liwoczu byłem w ciągu 9 lat tylko dwa razy. Podobnie jak góra Cergowa dominowała na południową częścią Podola Sanockiego, wznosząc się nad Duklą, tak też góra Liwocz, o wysokości 560 m, królowała nad Podolem Sanockim od zachodu, mając formę stożka, widocz-nego aż z Rymanowa. Toteż zwiedzając Jasło, miasto powiatowe nad Wisłoką, będące stolica powiatu jasielskiego, gra-niczącego od zachodu z powiatem kro-śnieńskim, szło się jeszcze najczęściej na dominujący w powiecie jasielskim szczyt Liwoczu. Dochodziło się do niego doliną Wisłoki, mijając po drodze ruiny zamku Golesz oraz miasteczko Kołaczyce. Tu też zaczynało się niewielkie, niezbyt wysokie pasmo Podkarpacia, biegnące przez Tuchów aż w okolicę Tarnowa i rzeki Białej Grybowskiej. Tak daleko jednak nie zapuszczałem się. Pasmo gór od Liwocza po Tarnów zwiedziłem dopiero w latach po I wojnie światowej, zaś w okresie studiów gimnazjalnych, kiedy mieszkałem w Rymanowie, dotar-łem tylko do Liwoczu, którego stromy szczyt był zalesiony, ale na wierzchołku znajdowała się mała polanka, skąd miało

się dobry przegląd gór na szlaku od Jasła po Tarnów. Zaznaczam, ze zarówno wy-mowa jak i pisownia nazwy tego szczytu w moich latach młodzieńczych, kiedy na nim bywałem, opiewała Liwocz. Obec-nie nie wiem, na jakiej podstawie i czy słusznie, zmieniono nazwę na Lewocz, która przypomina nazwę słowackiego miasta Lewoczy na Spiszu. Pierwszy raz przyjechałem pod Liwocz koleją, dalej powozem, a drugi raz koleją już do Jasła, a następnie poszedłem pieszo.

Jadąc na północ z Rymanowa miało się okazję zwiedzić miasto powiatowe Brzozów z barokowym kościołem XVIII--wiecznym oraz Starą Wieś z rokokowym kościołem jezuickim z pierwszej połowy XVIII w., o którym już wspomniałem. Mijaliśmy po drodze wiele pięknie zabu-dowanych wsi chłopskich, gdyż powiat brzozowski obfitował w liczne kopalnie nafty a zamieszkiwała go ludność względ-nie zamożna. Najpiękniejszym kościołem w tej okolicy był kościół we wsi Haczów. Wieś ta należała do najzamożniejszych w powiecie brzozowskim.

Była to dawna kolonia szwedzka, zupełnie spolonizowana. Osadzeni tutaj jeńcy szwedzcy z okresu wojen szwedz-kich szybko zaaklimatyzowali się i przy-stosowali do polskich obyczajów. Tym niemniej zachowali szwedzkie nazwiska i odmienne typy. Sam miałem w latach akademickich kolegę, studenta filozofii Uniwersytetu Lwowskiego, który pocho-dził z Haczowa. Nazywał się Józef Ekkert. Był to pełen zapału do turystyki członek Akademickiego Klubu Turystycznego we Lwowie, który często towarzyszył mi w wycieczkach, a po ukończeniu studiów jako nauczyciel gimnazjum w Jarosła-wiu był bardzo lubianym przez mło-dzież wodzem uczniowskich wycieczek. W gimnazjum jarosławskim przed nim nikt nie prowadził wycieczek. Działał później w Wielkopolsce jako starosta w Gnieźnie i Ostrowiu, a w czasie ostatniej wojny, rzucony przez losy na emigracje do Afryki, prowadził tam gimnazjum polskie.

Kościół w Haczowie był przepięknym budynkiem drewnianym, z typową wieżą dla polskiego budownictwa z okresu XVII wieku. Został też otoczony opieką kon-serwatorów jako wybitny zabytek sztuki. Słyszałem, że w ostatnich latach po wybu-dowaniu przez parafian nowego kościoła murowanego, o dość banalnym wyglądzie, popadł w pewne zaniedbanie. Haczów był oddalony od Rymanowa tylko o 12 km i często odbywałem tutaj wycieczki piesze, przyprowadzając turystów spośród gości w Rymanowie-Zdroju, którzy zawsze z zadowoleniem oglądali kościół.

Jako szczegół charakterystyczny podam, ze synowie chłopów haczow-skich prawie z reguły byli wysyłani do gimnazjum w Sanoku, a później w Brzo-zowie. Większość z nich szła na księży, którzy utrzymywali żywy kontakt z wsią macierzystą; na lato przybywali oni na

Page 15: Policjant W P - Nasz Rymanó4 NASZ RYMANÓW Wydarzyło się w styczniu 21.I 1506 – papież Juliusz II tworzy Gwardię Watykańską. Gwardzistą mógł być Szwajcar, w wieku 19-35

NASZ RYMANÓW 15

kilkutygodniowy wypoczynek do Ha-czowa. W rezultacie w miesiącach lipcu i sierpniu zjeżdżało tutaj kilkudziesięciu księży, dla których przy ołtarzach drew-nianego kościółka brakowało miejsca do odprawiania mszy.

Te wyjazdy i wycieczki, dodawszy do tego komentarze, jakie czytałem w przewodniku po Galicji, oraz infor-macje, jakie zawdzięczam austriac-kim mapom wojskowym, sprawiły, że potrafiłem już patrzeć na wszystko z pewną znajomością rzeczy. To wszystko pogłębiało moją wiedzę krajoznawczą, dotyczącą okolic Rymanowa, i dlatego po kilku latach takich wycieczek byłem już dobrze przygotowany do objaśniania tego, co widziałem, i rozbudzałem w sobie za-interesowania turystyczno-krajoznawcze. Objawiało się to przede wszystkim w cie-kawości tego wszystkiego, z czym zetknąć się można w okolicy, w której się mieszka.

Nawyk ten zresztą pozostał mi już do starych lat. I w okolicy Rymanowa – pamiętam – jeżeli stanąłem na jakiejś górze czy przy jakiejś ruinie zamku, zawsze rozległy widok wzmagał we mnie pragnienie obejrzenia terenów mi nieznanych. A kiedy znowu stanąłem na jakimś innym szczycie, ciekawość gnała mnie dalej i dalej. Nim jednak wybrałem się na określoną wycieczkę, wertowa-łem przewodnik po Galicji, w którym zapoznawałem się z opisem danej góry,

ruiny albo okazałego kościoła widzianego z dala. Chodziło mi o to, aby przed pój-ściem na dane miejsce, dowiedzieć się , co należy zwiedzać. Sporządzałem również na miejscu zapiski z tego, co widziałem, na razie jeszcze nie jako przyszły autor Przewodnika po Galicji, ale z ciekawości, sądząc, że w wyższym gimnazjum ktoś da temat krajoznawczy w rodzaju: „Jak spędziłeś wakacje?” albo „Jakie góry w okolicy Rymanowa podobają ci się naj-lepiej?”, albo też „Które miasta w naszej okolicy uważasz za najbardziej interesu-jące i dlaczego?”. Takich tematów jednak nie doczekałem się. Zatopienie po uszy w ideach Irydiona, Dziadów, Fausta itp., we wzlotach duchowych między gwiazdy nie wyrabiało w moich czasach uczniow-skich w najmniejszym stopniu zmysłu obserwacyjnego świata, który nas otacza.

Jeśli o mnie chodzi, pewna znajo-mość zagadnień turystyczno-krajoznaw-czych, wyrabiana przez praktykę właśnie w Rymanowie i okolicy, sprawiła, że już w czasie , gdy zdawałem egzamin dojrzałości w 17 roku życia, byłem wy-starczająco wyszkolony w czytaniu map, w znajomości przewodników, przede wszystkim po Galicji, i zdradzałem sporo zainteresowania dla Galicji jako terenu turystycznego. Byłem ponadto już pewnym znawcą krajoznawstwa Galicji, co miało mi się zresztą przydać w najbliższych latach.

(Na tym kończymy fragmenty wspo-mnień dr Mieczysława Orłowicza wybit-nego krajoznawcy i propagatora turystyki, który swoją pasję kształtował w czasie swo-ich młodzieńczych pobytów w Rymanowie. Różnorodność geograficzna i etnograficzna tych okolic stworzyła późniejszego autora ponad 100 przewodników turystycznych. Był w 1954 roku autorem pierwszego po wojnie przewodnika po Bieszczadach. W Bieszczadach Przełęcz Orłowicza to sze-rokie siodło w grzbiecie między Smerekiem (1222 m) a Połoniną Wetlińską (1253 m). Tą nazwę przełęcz otrzymała w 100.lecie turystyki polskiej w 1974 r.

Każdy krajoznawca musi być tu-rystą, bo bez podróży po kraju nie ma krajoznawstwa, ale nie każdy turysta jest krajoznawcą – mawiał Mieczysław Orłowicz. (wła)

Z wizytą w Regionalnej Izbie Historycznej

w Rymanowie

W grudniowe przedpołudnie uczniowie z oddziałów edu-kacyjno- terapeutycznych

z Ośrodka Rehabilitacyjno-Eduka-cyjno-Wychowawczego w Rymanowie zwiedzili Regionalną Izbę Historyczną znajdującą się w budynku kina ,,Sokół” w Rymanowie, której pomysłodawcą i założycielem było Stowarzyszenie ,,Nasz Rymanów”. Tam Czekał na nas Pan Czesław Szajna, radny w Gminie Ry-manów, Prezes Zarządu Stowarzyszenia. Pokazał nam pomieszczenia i eksponaty dawnych rymanowskich domów.

Nasi uczniowie z wielkim zainte-resowaniem oglądali wystrój kuchni, pokoju i z niedowierzaniem poznawali zastosowanie wielu znajdujących się tam przedmiotów. Zobaczyli też tarki do prania, żelazka, starą kołyskę, gliniane naczynia, oraz narzędzia rolnicze i rze-mieślnicze głównie garbarskie, szewskie i stolarsko-bednarskie.

Wysłuchaliśmy ciekawie opowiada-nych historii o zamożnych rymanowskich rodzinach oraz instytucjach działających na tym terenie. Uczniowie OREW obej-rzeli stare fotografie osób, które na wieki

wpisały się w dzieje miasteczka. Mieli okazję podziwiać bogate zbiory histo-ryczne, a wśród nich kolekcję sztandarów z unikatowym stuletnim sztandarem rymanowskiego ,,Sokoła”. Po raz pierw-szy nasi podopieczni mogli zobaczyć ekspozycję banknotów używanych od czasów zaborów.

Spotkanie z Panem Czesławem Szajną w Historycznej Izbie Regionalnej w Rymanowie było dla naszych uczniów ciekawą lekcją, dzięki której mogliśmy przenieść się w odległe czasy i poznać życie, pracę i naukę mieszkańców Ryma-nowa i okolic.

W imieniu wychowanków i opieku-nów Ośrodka -Rehabilitacyjno-Eduka-cyjno-Wychowawczego w Rymanowie pragniemy podziękować stowarzysze-niu ,,Nasz Rymanów”, a w szczegól-ności p. Czesławowi Szajnie za okazaną pomoc, serdeczność i poświęcony nam czas

Wdzięczni wychowankowie i opie-kunowie OREW.

Mariola Sokołowska

Monika Raczkowska- Buczek(Oligofrenopedagodzy OREW

w Rymanowie)

Jedna z wielu tablic poświęcona M. Orłowiczowi

Page 16: Policjant W P - Nasz Rymanó4 NASZ RYMANÓW Wydarzyło się w styczniu 21.I 1506 – papież Juliusz II tworzy Gwardię Watykańską. Gwardzistą mógł być Szwajcar, w wieku 19-35

16 NASZ RYMANÓW

Młoda szkoła - imponujące sukcesyO osiągnięciach młodych artystów

Szkoły Muzycznej I stopnia w Rymanowie

XV Ogólnopolski Konkurs Mło-dych Solistów

W dniach 25-27 listopada 2015 w Państwowej Szkole Muzycznej I stopnia im. Grażyny Bacewicz w Jaworznie odbył się XV Ogólnopolski Konkurs Młodych Solistów, w którym wzięło udział około 140 uczniów z całej polski grających na fletach, klarnetach, saksofonach, obo-jach i fagotach. Uczniowie konkurowali w dwóch kategoriach wiekowych, a z naszej szkoły wystąpili: Mateusz Ru-snok, Daniel Szturc i Jakub Litarowicz z klasy saksofonu pana Michała Rymarza. Saksofoniści zostali zauważeni przez jury konkursu. Daniel zdobył wyróżnienie, Mateusz – III miejsce ( I i II nie przy-znano), a Jakub najwyższą – pierwszą lokatę (I miejsce w II kategorii wieko-wej). W występach konkursowych przy fortepianie towarzyszył uczniom pan Daniel Eibin.

Młodzi instrumentaliści z Ry-manowa w gronie naj lepszych 5 grudnia 2015 roku na XVI Międzypo-wiatowym Konkursie Kultury Muzycznej w Sokołowie Małopolskim Kwintet in-strumentów dętych ze Szkoły Muzycznej w Rymanowie otrzymał Dyplom wyróż-nienia II stopnia. To pierwszy sukces powstałego niedawno, bo dopiero trzy miesiące temu zespołu, w którego skład wchodzą; Amelia Rogozińska – flet, Katarzyna Dobosz – klarnet, Mateusz Rusnok – saksofon, Damian Olszyński i Sebastian Litarowicz – trąbki. Zespół prowadzi nauczyciel Tadeusz Półchłopek.

Na tym samym konkursie zaprezen-tował się również drugi zespół: Marcelina Cytryna – skrzypce, Julia Niziołek – flet i Sławomir Jasina – fortepian. Zespół

pięknie zagrał utwory muzyczne, czym zachwycił publiczność i jury konkursu, które przyznało zespołowi najwyższą nagrodę – wyróżnienie I stopnia. Do konkursu zespół przygotowali pedagodzy – Maria Putrzyńska, Tomasz Putrzyński i Dariusz Krzok.

Na XVI Międzypowiatowym Kon-kursie Kultury Muzycznej w Sokołowie Małopolskim zaprezentował sie również duet fortepianowy prowa-dzony przez Annę Skibicką. Dwie młode pianistki Zofia Fiejdasz i Dobromiła Bałut ze Szkoły Mu-zycznej w Rymanowie otrzymały najwyższą nagrodę - wyróżnienie I stopnia w kategorii II - duety.

Przesłuchania Centrum Edu-kacji Artystycznej

W grudniu 2015 r. w szko-łach muzycznych w całym kraju odbyły się przesłuchania prowa-dzone przez Centrum Edukacji Artystycznej. Główny ich cel to ewaluacja poziomu nauczania w szkołach muzycznych I i II stopnia. Powyższe wydarzenie jest bardzo ważne w środowisku muzycznym. Przesłuchania miały również na celu merytoryczną wymianę doświadczeń nauczycieli, opracowanie wniosków i zaleceń w zakresie doskonalenia kadry peda-gogicznej, sporządzenie harmono-gramu warsztatów i seminariów dla nauczycieli w poszczególnych regionach. Nie wyłaniają one laureatów i nie mają charakteru turnieju czy konkursu. W tym roku przesłuchania obejmowały solistów uczących się w szkołach II st. i zespoły kameralne - I stopnia.

8 grudnia 2015 r. w Tarnobrzegu odbyły się przesłuchania, gdzie wśród 26 zespołów kameralnych, zaprezentował się też Kwintet instrumentów dętych ze Szko-ły Muzycznej I st. w Rymanowie. Jury, w skład którego wchodzą wykładowcy Akademii Muzycznych, oceniło bardzo dobrze występ Kwintetu dając jedną z najwyższych punktacji i wyrażając opi-nię, że Kwintet z Rymanowa przedstawił utwory w bardzo ciekawych opracowa-niach, wykonanych na wysokim poziomie artystycznym. W prezentacjach widać było radość z muzykowania zespołowego. W skład zespołu wchodzą: Amelia Rogo-zińska – flet, Katarzyna Dobosz – klarnet, Mateusz Rusnok – saksofon, Damian Olszyński i Sebastian Litarowicz – trąb-ki. Zespół prowadzi nauczyciel Tadeusz Półchłopek.

9-10 grudnia 2015 r. odbyły się w Zespole Szkół Muzycznych nr 2 w Rzeszowie przesłuchania duetów forte-pianowych. Naszą szkołę reprezentowały dwie młode pianistki: Zofia Fiejdasz i Dobromiła Bałut. W konkursowych zmaganiach wzięło udział aż 77 zespo-łów. Występy oceniało znakomite jury z uznanych ośrodków naukowych UMFC w Warszawie i AM w Katowicach. Poziom występów był bardzo wysoki, a programy wykonywane przez młodych

wirtuozów- bardzo zróżnicowane. Nasze uczennice zagrały pięknie i zostały doce-nione przez środowisko muzyczne.

11 grudnia 2015 r. w Szkole Mu-zycznej I stopnia w Dębicy odbyły się przesłuchania, na których wystąpiło nasze trio. W przesłuchaniach zmagało się 20 zespołów. Występy oceniało znakomite jury złożone z wykładowców polskich

Akademii Muzycznych z Wrocławia i Katowic. Nasz zespół zaprezentował się również bardzo dobrze i został doceniony przez jurorów.

Kolejny sukces młodych trębaczy z Rymanowa

Talent muzyczny, umiejętne wspiera-nie dziecka przez rodziców, systematyczna praca ucznia przynosi bardzo dobre efekty. Sebastian Litarowicz i Damian Olszyński, uczniowie Szkoły Muzycznej I stopnia w Rymanowie z klasy trąbki Tadeusza Półchłopka znaleźli się w gronie trzech najwyżej punktowanych wykonawców

fot. Krzysztof Laksa

Fot. Tadeusz Półchłopek

fot. Barbara Pruś

Page 17: Policjant W P - Nasz Rymanó4 NASZ RYMANÓW Wydarzyło się w styczniu 21.I 1506 – papież Juliusz II tworzy Gwardię Watykańską. Gwardzistą mógł być Szwajcar, w wieku 19-35

NASZ RYMANÓW 17

w swojej kategorii na X Regionalnym Fe-stiwalu Instrumentów Dętych Blaszanych w Kolbuszowej 11 grudnia 2015 roku. W konkursie uczestniczyło 43 uczniów z 18 szkół muzycznych województwa podkarpackiego i małopolskiego. Są to już kolejne sukcesy naszych trębaczy.

Mikołajki gitaroweDnia 04.12.2015 roku uczniowie

klasy gitary Szkoły Muzycznej I stopnia w Rymanowie: Weronika Krakowiec-ka i Klaudiusz Fabia uczestniczyli w Regionalnych Mikołajkach Gitarowych w Państwowej Szkole Muzycznej Jarosła-

Naszym zdaniem

Witaj – Stachu – jesteśmy u progu 2016 roku, każdy życzy sobie zdrowia, szczęścia itd. a także

ogólnego spokoju, bo jednak awantury, które oglądamy w parlamencie często przenoszą się do naszych rodzin i przy-jaciół. Są tacy politycy, którym zależy na wprowadzaniu chaosu i niepokoju w kraju, już udało się im podzielić naród, aby utrudnić wprowadzaniu korzystnych zmian, których domagają się wyborcy obecnego rządu. Kiedy słucha się tych awantur dotyczących Trybunału Konsty-tucyjnego, robi się człowiekowi już nie-dobrze, przyczyną tego całego bałaganu to wniosek ustawy Roberta Kropiwnickiego z PO i trzech sędziów TK (prezes Andrzej Rzepliński, w-ce prezes Stanisław Biernat i sędzia Piotr Tuleja), którzy przyjęli ją i została uchwalona głosami PO i PSL. Najpierw sami napisali tą ustawę a na-stępnie orzekli ją jako ZŁAMANIE KON-STYTUCJI. Gdyby mieli odrobinę honoru i mieli na uwadze wprowadzenie spokoju w kraju – powinni odejść, ale to są ludzie, którym brak jednego i drugiego, swoje osobiste sprawy stawiają ponad wszystko.

Franio - ..że poprzedniej ekipie za-leży na wprowadzaniu bałaganu w par-lamencie, to oczywiste, dlatego w każdy możliwy sposób starają się przeszkadzać nowemu rządowi wprowadzać ustawy – uchwały korzystne dla państwa i narodu. Rząd Beaty Szydło, chcąc wprowadzać naprawę państwa należy najpierw wszyst-kie przeszkody jakie przedstawiono przez poprzednią ekipę, a taką przeszkodą może być Trybunał Konstytucyjny, który jest na usługach poprzednie władzy PO- PSL ( 14 – 1) i wszystkie nowelizacje będzie w stanie torpedować. Ci zaś będą krzyczeć, że z obietnic rządu nic nie udało się wpro-wadzić, a ludzie będą zawiedzeni. Sam prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że jeżeli nie uda mu się obietnic doprowadzić do końca, poda się do dymisji – a tym, któ-rym władzę odebrano o to właśnie chodzi.

Stachu – obecnie siła propagandy jest duża, wszystkie media a szczególnie państwowe należy jak najszybciej podpo-rządkować, aby głosiły PRAWDĘ, teraz sprawy istotne dla zwykłego obywatela są pomijane a karmią nas sprawami mało-ważnymi, często nieprawdziwymi a głów-nym tematem jest „kronika wypadków”, aby trzymać nas w strachu i niepewności.

Nowy rząd zapowiada, że już w nowym roku będzie chciał wprowadzić zmiany w mediach, dlatego jest wielkie poruszenie wśród wielu dziennikarzy, - jeszcze gor-szą sprawą jest to, że często polskie media działają na szkodę Polski a to powinna byś sprawa podlegająca sądowi. Rząd w swoich zapowiedziach postanowił mię-dzy innymi wprowadzić „normalność” jaka powinna być w praworządnym pań-stwie, a poprzednicy robią wielki larum z bojaźni przed rozliczeniem wielu afer i różnych nadużyć za ich ośmioletnich rządów. W miesiącu styczniu prawdopo-dobnie dowiemy się w jakim stanie po-przednicy zostawili gospodarkę naszego kraju. Wicepremier Mateusz Morawiecki mówi: mamy jeden z największych dłu-gów zagranicznych na świecie. Z tego zadłużenia wypłacamy zagranicy blisko 100 miliardów zł, rocznie.

Franio – przypomnijmy demonstracje K.O.D., które miały miejsce 12 i 19 XII 2015r. rzekomo w obronie demokracji i konstytucji – na czele, której stanął jako lider Mateusz Kijowski, ojciec trójki dzieci, rozwodnik, z zaległościami alimentacyjnymi ponad 80 tysięcy zł, . Gazeta Wyborcza przyznała mu „Nagrodę Wolności” za godną najwyższego uznania obywatelską aktywność. Ja nie dopatruję się żadnego zagrożenia konstytucji, nato-miast demokracja była zagrożona między innymi kiedy poprzednicy wrzucili do ko-sza kilka milionów podpisów złożonych przez obywateli domagających się prze-prowadzenia referendów w wiadomych sprawach, to właśnie było nie liczenie się z wolą milionów ludzi, złamaniem demo-kracji było strzelanie kulami gumowymi do górników kiedy demonstrowali i uży-ciu gazów łzawiących oraz pałek, kiedy były ostatnie demonstracje, przebiegały bardzo spokojnie. To ci co mają najwięcej do stracenia robią całe zamieszanie, od-wracając przysłowiowego kota ogonem. Jeżeli chodzi o łamanie KONSTYTUCJI – tak samo jest to wszystko wymyślone, aby przeszkadzać nowemu rządowi w pracach nad wprowadzaniem w życie obietnic na które, czeka z niecierpliwością wiele ludzi, między innymi to 500 zł na dziecko jak i inną pomoc dla najuboż-szych. Na hasło „Obrona Konstytucji „ dało się nabrać również wiele ludzi, ja się pytam, jaki procent 1-2% ludzi miało w ręce konstytucje i cokolwiek wie na jej temat, to jak można demonstrować często nie wiedzą o co tu chodzi, natomiast do-

brze wiedzą tylko ci z pierwszego szeregu demonstracji i do tych demonstracji wy-korzystują często ludzi nie do końca zo-rientowanych . To opozycja przez tą ogól-ną blokadę robi wielką krzywdę naszemu NARODOWI włącznie z mediami – kiedy „wielce pokrzywdzeni „ zwracają się do UE o zajęcie się naszymi wewnętrznymi sprawami, które to my sami powinniśmy rozwiązywać, jest to kalanie własnego gniazda, uważam to zachowanie poniża-jące naszego NARODU. Inaczej mówiąc, prosimy Niemca aby pomógł nam rządzić naszą ojczyzną - POLSKĄ, ludzie honoru nigdy by tak nie postąpili. Przecież mamy wielu swoich ludzi mądrych- Polaków, którzy mówią, że zapowiedzi nowego rządu idą w dobrym kierunku, tylko dać im możliwość rządzenia a nie szukać porad u Niemca – (czy oni byli nam kie-dykolwiek życzliwi?)

Stachu – na ten temat chciało by się wiele mówić, ale zastanówmy się nad ciekawą postacią pana Petru – jak z wie-lu źródeł słyszymy, że jest to człowiek, zagadkowy i niebezpieczny i broniący interesów innych a nie polskich. Słuchając go odnosi się wrażenie, że jest to człowiek wszystkowiedzący a jego pycha nie ma granic. Posumowanie działalności jego partii w działalność na rzecz Polski to do tej pory nie wpłynął żaden konkret-ny wniosek a żeby tylko przeszkadzać w obradach zgłosili 120 razy wniosek o przerwę w obradach. Jest rzeczą normal-ną, kiedy przejmuje się nowe stanowisko, a tym bardziej rządzenie państwem, w pierwszej kolejności należy usunąć wszystko co złe zostało po poprzednikach, a w tym przypadku są z tym duże trudno-ści, napotykane na każdy kroku. Zarzuca się rządowi, że jak do tej pory mało zrobił, po pierwsze, opozycja robi wszystko aby tylko przeszkadzać, po drugie, rządzą kilka tygodni – wielu ma pretensje, że podejmowanie uchwał odbywa się czę-sto w późnych godzinach wieczornych, bo jeżeli w normalnym czasie opozycja zadaje wiele zbędnych i powtarzających się pytań, aby tylko utrudnić pracę, to nic dziwnego, że obrady się przedłużają. Stachu – my się nowego rządu wcale nie boimy, wręcz przeciwnie, mamy nadzieję, że wszystko idzie w dobrym kierunku, a jeżeli będzie inaczej, też będziemy demonstrować, zawsze każdemu daje się szansę i tej zasady powinni wszyscy prze-strzegać. (Zachowano oryginalną treść)

Stacho i Franio

wiu. Jest to bardzo przyjazna impreza, na której młodzi artyści mogą zaprezentować swoje umiejętności, a organizatorzy chcąc zachęcić młodzież i dzieci do dalszej pra-cy, nagradzają wykonawców okazałym workiem słodyczy od Św. Mikołaja. Te-goroczne spotkanie było już XIV edycją. Zaproszono znamienitego gościa, którym w tym roku była Tatiana Stachak - autorka bardzo znanych publikacji do nauki gry na gitarze klasycznej. Przeprowadziła ona warsztaty metodyczne gry zespołowej na gitarze. Nasi uczniowie swym występem godnie reprezentowali Szkołę Muzyczną

I stopnia w Rymanowie.Serdecznie gratuluję wyróżnionym

uczniom, którzy reprezentowali naszą szkołę na ważnych przesłuchaniach Cen-trum Edukacji Artystycznej, prestiżowych konkursach i innych wydarzeniach, które pokazują w środowisku muzycznym jak dynamicznie rozwija się Szkoła Muzycz-na I st. w Rymanowie. Gratuluję i dziękuję za przygotowanie uczniów ich pedago-gom i akompaniatorom. Życzę wszystkim wiele satysfakcji z praktykowania sztuki wyższej i dalszych sukcesów.

Dariusz Krzok

Page 18: Policjant W P - Nasz Rymanó4 NASZ RYMANÓW Wydarzyło się w styczniu 21.I 1506 – papież Juliusz II tworzy Gwardię Watykańską. Gwardzistą mógł być Szwajcar, w wieku 19-35

18 NASZ RYMANÓW

Dzieje Koła Gospodyń Wiejskich (2)

w Posadzie Dolnej

Bardzo ważnym zadaniem były akcje charytatywne dla potrze-bujących. Zbierane są przez pa-

nie produkty żywnościowe, pieniądze, odzież na te cele. W 1997 roku taką wielką akcją była pomoc dla powodzian. Koło, podobnie jak okoliczne KGW, bierze aktywny udział we wszystkich imprezach urządzanych przez GOK takich jak: biesiady, konkursy wielka-nocne. Wielki wkład w organizowanie występów zwłaszcza dzieci ma p. Jani-na Nikody, emerytowana nauczycielka, która zawsze przygotowywała repertuar i uczyła dzieci. Pani Stefania Oberc pisała wiersze, robiła dekoracje i oczy-wiście wieńce. Pani Stasia Kandefer, Kazimierz Bolanowski i Barbara Białas starali się rozweselać, rozśmieszać swy-mi monologami, skeczami i występami artystycznymi na wszystkich urządza-nych imprezach.

W roku 2004 KPRM obchodziło 10 – lecie swego istnienia. Z tej okazji zor-ganizowano jubileuszową uroczystość, zaproszono władze Gminy i wielu gości. Przy tej okazji do wglądu i wpisu wy-stawiono kronikę koła prowadzoną przez Janinę Nikody i ozdabianą pięknie przez Stefanię Oberc. Od 2000 roku prowadze-niem imprez zajęła się Maria Przybylska przy wielkiej współpracy z Stanisławą Kandefer. Muzycznie wspomagali koło stale Mieczysław Nikody, do 2002 r. Henryk Konderak, Władysław Wołczań-ski i Czesław Zięba, a od roku 2002 Ka-zimiera i Zdzisław Ziemiańscy i Kazi-mierz Kortyna z Beska. Pani Kazimiera Ziemiańska uatrakcyjniała uroczystości swymi pięknymi, głębokimi wierszami i śpiewem. Przez długi czas istniała też współpraca z Warsztatem Terapii Zaję-ciowej w Rymanowie - były spotkania, występy, wystawy. Co roku nadal urzą-dzane są wystawy rękodzieła - haftu Jo-anny Ziemiańskiej – które to wystawy są inspiracją do mozolnej pracy i dają Jej

ogromną satysfakcję i dowartościowanie mimo niepełnosprawności.

Przez kilka kolejnych lat co roku spotykają się panie z koła z misjonarzem z Kamerunu ks. Wiesławem Mareckim, dawnym opiekunem Koła. Przy ciastku i herbatce słuchano opowieści ks. Mi-sjonarza o życiu i zwyczajach tamtejszej biednej ludności oraz warunkach pra-cy misyjnej. Jednym z zadań koła jest też wspomaganie przez systematyczne składki nauki dziewczynki z Afryki Nirmali z Jeevodaya. Głównym celem i troską koła jest wciąganie w pracę kul-turalną dzieci i przekazywanie im tra-dycji. Coraz rzadsze są wycieczki i piel-grzymki, bo paniom przybywa lat a sił niestety nie. Coraz częściej ubywa pań w kole, bo odchodzą na zawsze na drugą stronę życia lub pozostają już tylko w domu licząc na odwiedziny koleżanek. W roku 2006 odeszła na zawsze nasza koleżanka od wierszy, malowania, de-koracji i wieńców - pani Stefa Oberc. W roku 2007 zachorowała bardzo po-ważnie pani Felicja Lorenc i choroba nie pozwoliła Jej już wrócić do aktywnej pracy, od tej pory Jej obowiązki przej-muje Maria Przybylska.

W 2007 roku, od kiedy sołtysem zo-stał Andrzej Wiernusz, a do Koła przy-szła Barbara Haduch - wspólnym stara-niem udało się założyć na nowo KGW, którego znów część składową stanowią członkinie KPRM (dawnej LKP i ONG, dawnego Klubu Rolnika i KGW). Nowe koło liczy 24 osoby, ale od początku jest bardzo aktywne, Przewodniczącą Koła

zostaje p. Barbara Haduch. Do Koła należy pięć emerytowanych nauczycie-lek, bardzo przydatna krawcowa, dwie dyplomowane kucharki. Koło zaczęło prężnie działać począwszy od szycia strojów (własnym sumptem ). Najpięk-niejszą rzeczą która zawiązała się od samego początku była wspaniała atmos-fera - rodzinna, przyjazna. Dużo śpiewu - stare już zapomniane piosenki dzięki wspaniałej pamięci w tej kwestii Marii Kopeckiej. Spisane i skserowane zeszyty z piosenkami pozwalają wszystkim śpie-wać gromadnie na każdym okazyjnym spotkaniu, które są organizowane z tych samych okazji jak w KPRM. Najbardziej integrującym zajęciem stała się cotygo-dniowa gimnastyka prowadzona pro-fesjonalnie przez Grażynę Skolarczyk. Wiele nowych pań, które zaczęły przy-chodzić na gimnastykę - wpisało się do KGW.

Do Koła należy też kilku utalento-wanych panów - stanowiących mocny filar jeśli chodzi o śpiew i dowcip (Jan Łabuda, Jan Oberc, Franciszek Rygiel, Józef Kijowski) - którzy śpiewają też w parafialnym chórze oraz pięć pań chó-rzystek. Koło ma bardzo wielką pomoc w sołtysie, gorliwym strażaku i równo-cześnie radnym - Andrzeju Wiernuszu i bierze aktywny udział w wielu impre-zach i akcjach. Są to;- turnieje sołectw, konkurs wieńca dożyn-kowego, konkursy wielkanocne, konkur-sy i prezentacje tradycyjnych potraw re-gionalnych jak np. „Włościańskie Jadło”- przygotowaniu dożynek, wiciu wieńca biorą teraz udział już wszystkie panie, jest przy tej okazji wspaniała atmosfera. - wspólne ćwiczenie przyśpiewek do-żynkowych. - w 2007 roku był uwity wieniec w for-mie ażurowej korony w środku z Matką Bożą. Wielkim talentem i inicjatywą w pomysłach i w wykonaniu wieńców (i nie tylko) wykazała się Grażyna Sko-larczyk - w 2008 – piękny kosz wypełniony owo-cami i warzywami-ozdobiony kwiatami,- w 2009- snop zboża na ściernisku, obok niego dwie pajdy chleba i mleko w kamiennym garnku.

Ornamenty ozdabiały kronikę

„Taksówka” z korowodem w 1967 r Z wieńcem dożynkowym w 1968 r.

Page 19: Policjant W P - Nasz Rymanó4 NASZ RYMANÓW Wydarzyło się w styczniu 21.I 1506 – papież Juliusz II tworzy Gwardię Watykańską. Gwardzistą mógł być Szwajcar, w wieku 19-35

NASZ RYMANÓW 19

Z dwoma ostatnimi wieńcami, któ-re zostały zakwalifikowane do udziału w Podkarpackim Konkursie Wieńca Do-żynkowego byliśmy w Radomyślu Wiel-kim – gdzie otrzymaliśmy wyróżnienia i nagrody pieniężne.

Na turnieje sołectw - koło przy-gotowuje zawsze tradycyjne potrawy. W roku 2009 nasze stoisko nosiło nazwę; „Kramik u ciotki Kaziki”- gdzie były proziaki, serca, placki rożnego rodzaju, swojski chleb, smalec z skwarkami, ki-szone ogórki, krokiety - jedne z kapustą, drugie z ryżem i grzybami, rogaliki, bu-łeczki z jabłkami, kompot, jabłczanka, dżemy, powidła, soki, suszone zioła. Stoisko było przyozdobione serwetka-mi, makatkami, robionymi kwiatami. W turniejowych zadaniach wspomagali nas strażacy - zresztą bez pomocy straża-ków byłoby trudno - służą jako transport i zaplecze usługowe oprócz czynnego udziału w konkurencjach turniejowych.

Co roku na konkursy wielkanocne przygotowujemy pisanki, palmy, stroiki, serwetki, tradycyjne koszyki i oczywi-ście potrawy jak; święconkę, ser jajeczny, chrzan, placki - baby. W 2009 roku bara-nek zrobiony z masła budził podziw. Za-wsze też Koło przygotowuje potrawy na biesiady, a oprócz tego często jakieś ske-cze czy scenki rodzajowe lub kabaretowe, piosenki czy wiersze, specjalnie na tę oko-liczność autorstwa Marii Przybylskiej.

Parę razy do roku są organizowane spotkania z instruktorką od żywienia p. Teresą Niziołek - która podaje przepisy i sposoby przygotowywania ciekawych dań, surówek, sałatek, past, napojów, ciast. Ponieważ gotowanie wychodzi nam bardzo dobrze (głównie dzięki Stasi Gut-kowskiej i Lidce Penar) - ostatnio koło dostaje zamówienia na przygotowanie poczęstunków, obiadów. I tak na 11-go listopada - po obchodach uroczystości, dla Koła Łowieckiego, Stowarzyszenia Nasz Rymanów – na zabawę ostatkową. Nasze opłatki są słynne z dobrego stołu i ciekawych programów kabaretowych, panuje na nich serdeczna rodzinna at-mosfera, każdy czuje się tu potrzebny i każdy stara coś od siebie dać innym.

Obchodzimy uroczyście zawsze z odpowiednim wystrojem i oprawą słowną oraz z poczę-stunkiem takie oka-zje jak: Dzień Matki, Dzień Niepodległości, Dzień Dziecka, Dzień Kobiet i inne. Są od czasu do czasu spo-tkania z lekarzem, ko-smetyczką, radcą praw-nym. Wielką pomocą i doradą służy GOK a zwłaszcza p. Danusia Litarowicz.

Obecnie bardzo chcemy umocnić nasze kultywowanie tradycji w śpie-wie, upamiętnianiu zwyczajów, mowy – stworzyć mały kabaret i zespolik śpiewaczy aby zespalać ludzi w społecz-nym działaniu. Wielkim entuzjazmem i wkładem pracy wykazują się prawie wszyscy członkowie koła, szczególnie dzięki wielkiemu zaangażowaniu prze-wodniczącej Barbary Haduch.(Zdjęcia z kronik i archiwów prywatnych)

Maria Przybylska

Z wieńcem dożynkowym w 1963 r.

Konkurs wielkanocny 2006 r

Konkurs recytatorski 1969 r.

Page 20: Policjant W P - Nasz Rymanó4 NASZ RYMANÓW Wydarzyło się w styczniu 21.I 1506 – papież Juliusz II tworzy Gwardię Watykańską. Gwardzistą mógł być Szwajcar, w wieku 19-35

20 NASZ RYMANÓW

Intensywny listopad klubu „Spartan Rymanów”

XVI Puchar Polski Zawodowców 06÷08-11-2015, Mistrzo-

stwa Polski Amatorów ( Debiuty )15-11-2015, XII Puchar Świata Zawodowców 20÷22-11-2015. W tych trzech imprezach uczestniczyli zawodnicy klubu Spartan Rymanów w listopadzie 2015r.

W Pucharze Polski wystartowało tylko 4 juniorów (do lat 18), pozostała część ekipy niestety musiała odpuścić z racji leczenia kontuzji lub braku należytego przygotowania na jedną z największych imprez w Polsce, Grzegorz Nowotarski (obecny Zawodowy Mistrz Polski), niestety również musiał zrezy-gnować ze startu, ponieważ przebył 2 tyg wcześniej operację. Nasz rymanowski klub reprezentowali: Bogdan Pojnar, Adrian Biega, Damian Biega, Grzegorz Biega. Wyniki zawodów:

Bogdan Pojnar kat 63kg - 2 miejsce ręka prawa- 8 miejsce ręka lewa, Damian Biega kat 63kg - 5 m. r. pr. - 5 m. r. l., Adrian Biega kat 70kg - 7 m. r. p - 4 m. r. l., Grzegorz Biega kat 78kg - 7 m. r. p. - 7 m. r. l. Liczyliśmy na więcej me-

dali lecz poziom był naprawdę wysoki i niestety udało się przywieźć tylko jeden medal, w chwili obecnej mamy koniec sezonu, od stycznia zaczynamy przygotowania na Mistrzostwa Polski i liczymy iż pójdzie nam ( juniorom ) jeszcze lepiej niż w tym roku gdzie zdobyliśmy 6 medali.

Kolejną imprezą były Mistrzostwa Polski Ama-torów, tj. Debiuty 2015 w których również startowali nasi zawodnicy:

Piotr Czerniec kat 78kg - 1 m. r. p. - 2 m. r. l., Bartek Urbanik kat 78kg - 3 m. r. p – 5 m. r. l. I mamy kolejne-go Mistrza Polski Amatorów po Jakubie (Guziec) Rajchel który rok temu również zdobył ten tytuł. Piotrek opowia-da o rywalizacji i zdobyciu Mistrza Polski: eliminacje przeszedłem bez większego problemu na obie ręce, w fi-nale spotkałem się z Michałem Gawędą z Warszawy z którym

wygrałem prawą rękę, lecz niestety okazał się silniejszy na rękę lewą i tym samym wymieniliśmy się miejscami. Bartkowi również zabrakło sił na wejście do finału i ostatecznie zdobył brąz ręki prawej.

Puchar Świata Zawodowców był ostatnią imprezą kończącą sezon 2015, na którym nasz kraj reprezentował Grzegorz Nowotarski, Mistrz Polski w Armwre-stlingu.kat.78kg. Uzyskał 11 miejsce ręka prawa i 15 miejsce ręka lewa. Po zawodach powiedział: Był to mój pierwszy Puchar Świata. Prawą rękę mam znacz-nie szybszą i silniejszą, więc ostatecznie uplasowałem się na 11 miejscu Pucharu Świata. Biorąc pod uwagę moją niedy-spozycje oraz brak treningu przez ostatnie 1,5 miesiąca z powodu operacji, uważam ten start za udany. Na pewno nabieram coraz większego doświadczenia i z roku na rok w rankingu światowym pcham się o kilka oczek w górę. Kto wie może za kilka lat ja lub któryś z moich podopiecznych przywiezie medal z Mistrzostw Świata lub Europy.

W chwili obecnej w klubie Spartan Rymanów trenuje już 24 osoby, z czego 12 to juniorzy oraz juniorki (mamy 2 dziewczyny) w wieku 15-17 lat. Klub rozwija się bardzo dynamicznie, kto wie może za kilka lat Rymanów będzie kolebką Polskiego Armwrestlingu. Po-dziękowania dla sponsora, firmy LA-TER z Rymanowa oraz p. Stanisława Rajchla, który wspomógł klub Spartan Rymanów w wyjazdach na Puchar Polski, Mistrzostwa Polski oraz Puchar Świata Zawodowców. Podziękowania również dla Burmistrza Wojciecha Farbańca który dokłada wszelkich strarań abyśmy mogli się jak najlepiej rozwijać oraz startować w najważniejszych zawodach w kraju.

(gn)

Mirosław SałakOd trenera do

przedsiębiorcy i menadżera

Nakładem Muzeum Historycznego w Sanoku ukazała się ciekawa pozycja na rynku księgarskim

pt. ”Mirosław Sałak. Od trenera do przedsiębiorcy i menadżera”. Jak pisze

we wstępie Andrzej Romaniak „Z pewno-ścią nie jest to historia Klubu Sportowego „Sanoczanka”, chociaż pisząc o osiągnię-ciach sanockich sztangistów, korzystałem przede wszystkim z informacji zamieszczo-nych w skrupulatnie prowadzonej Kronice Klubu Sportowego „Sanoczanka”…

To przede wszystkim historia życia Mirosława Sałaka- najpierw zawodnika,

później trenera i działacza sportowego. Ale to również kawał historii emocjo-nującego sportu jakim jest podnoszenie ciężarów. To ciekawie ukazane początki podnoszenia ciężarów w Sanoku, aż do awansu do I ligi i licznych sukcesów na ogólnopolskich arenach.

Pracownicy Przedsiębiorstwa Sa-natoryjno-Turystycznego „Stomil” w Rymanowie Zdroju, którego autor książki był długoletnim Prezesem i Dyrektorem znajdą w tej pozycji szereg kronikarsko

spisanych wspomnień z działalności i rozwoju „Stomilu”. Jak każde wspo-mnienia są one zapewne subiektywne, dokumentują jednak spory wycinek hi-storii zdrojowego „Stomilu”, jego gości i pracowników.

Książka jest do nabycia w Biurze Informacji Turystycznej w Rymanowie Zdroju, polecamy ją do nabycia naszym Czytelnikom.

deka

Ogłoszenia drobnew „Naszym Rymanowie”

zamieszczamy bezpłatnie jednorazowo- k u p i ę - s p r z e d a m

- z a m i e n i ę- p o s z u k u j ę- p o d a r u j ę

- p o d z i ę k o w a n i a- n e k r o o g i

- oraz każdej innej treści

Ogłoszenia należy przesyłać mailem: [email protected] lub telefonicznie Ogłoszenie o maksymalnejo bjętości 30 słów musi zawierać adres lub telefon

ogłoszeniodawcy.

Page 21: Policjant W P - Nasz Rymanó4 NASZ RYMANÓW Wydarzyło się w styczniu 21.I 1506 – papież Juliusz II tworzy Gwardię Watykańską. Gwardzistą mógł być Szwajcar, w wieku 19-35

NASZ RYMANÓW 21

UWAGA - WAŻNA INFORMACJA Nowy numer rachunku bankowego Gminy Rymanów od dnia 30 grudnia 2015 rokuInformuje się, że od dnia 30.12.2015 r. zmienia się bank obsługujący Gminę Rymanów na PKO BP oraz numer konta

bankowego, na które należy wpłacać zobowiązania wobec Gminy Rymanów (wpłaty w Banku PKO BP można dokonywać bez prowizji i opłat). W związku z tym, uprzejmie prosimy o realizację płatności na nowy rachunek bankowy od dnia 30.12.2015 r.

Nowy numer rachunku Gminy Rymanów: 64 1020 4391 0000 6902 0156 6850, PKO Bank Polski SAPonadto informujemy, że bank PKO BP będzie również obsługiwał nasze jednostki organizacyjne w tym Zakład Gospodarki

KomunalnejNowy numer rachunku ZGK: 03 1020 4391 0000 6402 0156 7999, PKO Bank Polski SA

Obecne konta w BS Rymanów zostaną zamknięte w dniu 29.12.2015 r.Nowe numery kont bankowych podane są na stronie internetowej gminy, tablicach ogłoszeń, kalendarzach wywozu śmieci.Wszystkich zainteresowanych przepraszamy za wynikłe z tego tytułu utrudnienia.

W dniu 26 listopada 2015r w siedzibie Gminy Rymanów odbyła się konferencja podsumowująca realizację projektu pn. „Rozbudowa i modernizacja oczyszczalni ścieków w Rymanowie - II etap”, współfinansowanego przez Unię Europejską z Funduszu Spójności w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2007-2013, działanie 1.1 Gospodarka wodno - ściekowa w aglomeracjach powyżej 15 tys. RLM.

W konferencji wzięli udział m.in. przedstawiciele władz samorządowych, Radni Rady Miejskiej w Rymanowie, sołtysi, przed-siębiorców i instytucji działających na terenie gminy, projektanci, wykonawca inwestycji i inspektorzy nadzoru, dziennikarze, a także przedstawiciele Zakładu Gospodarki Komunalnej, który eksploatuje obiekt.

Konferencję otworzył Burmistrz Gminy Rymanów - Wojciech Farbaniec, który podziękował wszystkim osobom zaangażo-wanym w realizację projektu za wniesiony wkład pracy i wyraził nadzieję, że dzięki kolejnym środkom unijnym możliwa będzie dalsza kontynuacja prac związanych z gospodarką wodno - ściekową na terenie gminy.

Wśród prelegentów znalazł się m.in. Ryszard Wenda - jeden z projektantów, który przedstawił cały proces oczyszczania zmodernizowanej oczyszczalni ścieków. Uczestnicy konferencji, mogli naocznie zapoznać się z efektami projektu, wizytując oczyszczalnię ścieków.

Styczeń 2016Czytając „Rymanowski Kurier Samorządowy” dowiesz się o bieżących działaniach Samorządu Gminy Rymanów.

Rymanowski Kurier Samorządowy

Page 22: Policjant W P - Nasz Rymanó4 NASZ RYMANÓW Wydarzyło się w styczniu 21.I 1506 – papież Juliusz II tworzy Gwardię Watykańską. Gwardzistą mógł być Szwajcar, w wieku 19-35

22 NASZ RYMANÓW

Rymanowski Kurier Samorządowy

7 miejsce gminy Rymanów w Złotej Setce Gmin Podkarpacia W dniu 15 grudnia br.w sali kolumnowej Urzędu Wojewódzkiego w Rzeszowie odbyła się uroczystość wręczenia nagród laureatom rankingu „Złota Setka Gmin Podkarpacia”. Nagrody (statuetki i dyplomy) wręczali Ewa Leniart – wojewoda podkar-packi, dr Krzysztof Kaszuba-rektor WSZ i Stanisław Sowa - redaktor naczelny Nowin. Kapituła przyznająca nagrody brała pod uwagę te gminy które wykazały się największą aktywnością w budowie i modernizacji dróg, mostów, chodników, wodociągów, oczyszczalni ścieków. Do tego wybudowane i wyremontowane budynki użyteczności publicznej, boiska sportowe i inne działania na rzecz lokalnych społeczności. Oto najbardziej aktywne samorządy w regionie:W kategorii gmin miejskich na 16 uczestniczących w rankingu, pierwsza trójka przedstawia się następująco:1. gmina Krosno, 2. gmina Rzeszów, 3. gmina TarnobrzegW kategorii gmin miejsko –wiejskich spośród 34 gmin wyróżnienie otrzymały:1. gmina Lesko, 2. gmina Ropczyce, 3. gmina Zagórz (Gmina Rymanów zajęła 7 miejsce)W kategorii gmin wiejskich na 110 gmin uczestniczących w konkursie medalowe miejsca zajęły:1. gmina Trzebownisko, 2. gmina Solina, 3. gmina Dębica Wszystkim gminom gratulujemy osiągnięć, a szczególnie inwestycji, które usprawniają życie mieszkańców i pozwalają lepiej żyć na Podkarpaciu. Z pełną listą Złotej Setki Gmin można zapoznać się w gazecie codziennej Nowiny z dnia 16 grudnia 2015 roku.

Rymanów Zdrój zajął III miejsce w konkursie „Piękna Wieś Podkarpacka”

W dniu 10 grudnia br. w Urzędzie Marszałkow-skim w Rzeszowie odbyła się uroczystość wręczenia nagród dla laureatów Konkursu „Piękna Wieś Podkarpacka”. Celem konkursu organizowanego od kilku lat przez Zarząd Województwa Podkarpackiego jest wspie-ranie rozwoju miejscowości, które wyróżniają się w kształtowaniu ładu przestrzennego oraz w dzie-dzinie estetyki. Konkurs jest też okazją do promocji miejscowości i gmin podkarpackich. Do tegorocznej edycji Konkursu zgłoszono 33 miejscowości, z któ-rych 10 wybrano do kolejnego etapu, w tym Rymanów Zdrój. Prezentacje naszej miejscowości przygotował pracownik Urzędu Gminy we współpracy z Ignacym Śliwką - sołtysem z Deszna oraz Alicją Kopecką - Przewodniczącą Zarządu Osiedla Rymanów Zdrój. Komisja Konkursowa w oparciu o kryteria oceny i punktacji zawarte w Regulaminie Konkursu „Piękna Wieś Podkarpacka” oraz wrażenia z wizytacji miej-scowości w terenie ustaliła ostateczną klasyfikację 10 miejscowości biorących udział w II etapie Konkursu.

Wyniki Konkursu „Piękna Wieś Podkarpacka 2015I miejsce – Żołynia – gmina ŻołyniaII miejsce – Korczyna – gmina KorczynaIII miejsce – Rymanów Zdrój – gmina RymanówNagrody dla wyróżnionych miejscowości wręczał Członek Zarządu Województwa Podkarpackiego - Lucjan Kuźnar

Gmina Rymanów promuje się na lotnisku w Jasionce

W dniu 5 grudnia na lotnisko w Jasionce przyleciał św. Mikołaj. My również tam byliśmy. Stoisko Gminy Rymanów, Sana-toryjnej Szkoły Uzdrowiskowej oraz Uzdrowiska Rymanów SA znajdowało się w centralnym miejscu sali przylotów. Mieliśmy również swój czas na scenie, podczas którego nauczyciele oraz uczniowie szkoły uzdrowiskowej przedstawili przygotowany przez siebie program. Obejmował on wiele konkursów o uzdrowiskowej gminie Rymanów. Oficjalne zaproszenie w nasze strony do wszystkich zebranych skierował Burmistrz Gminy Rymanów – Wojciech Farbaniec. Nagrody w konkursach ufundowali:1. Ośrodek Wczasów Zdrowotnych „Rudawka” – ufundował weekendowy pobyt w ośrodku dla całej rodziny, wartość ok. 600 zł2. Firma Euro Lingua Wojciech Mrozek ufundowała weekendowy pobyt rodzinny w Karpackiej Chacie w Posadzie Górnej – wartość ok. 600 zł3. Hotel Restauracja Jaś Wędrowniczek – ufundował karty prezentowe na poczęstunek w restauracji – wartość 100 zł4. Uzdrowisko Rymanów SA – ufundowało 2 zestawy kosmetyków Celestin – wartość ok. 120 złSponsorom serdecznie dziękujemy.

Page 23: Policjant W P - Nasz Rymanó4 NASZ RYMANÓW Wydarzyło się w styczniu 21.I 1506 – papież Juliusz II tworzy Gwardię Watykańską. Gwardzistą mógł być Szwajcar, w wieku 19-35

NASZ RYMANÓW 23

nach wyciętych z gazet. SMS wysyłamy na numer: 7136 (koszt sms-a: 1,23 zł z VAT). W razie problemów prosimy o kontakt z redakcją tel. 13 43-219-05 lub email: [email protected]

Nominowani z terenu gminy Ry-manów:1. Grzegorz Argasiński – kat. Trener2. Marian Różowicz – kat. Działacz3. Mateusz Wilk – kat. Sportowiec4. Kaja Rysz – kat. Sportowiec5. Grzegorz Nowotarski – kat. Spor-towiec

Więcej informacji o kandydatach możecie Państwo znaleźć na stronie www.rymanow.pl

Zapraszamy do głosowania

Rymanowski Kurier Samorządowy

Najlepsi sportowcy, trenerzy i działacze sportowi z gminy Rymanów – trwa XV edycja plebiscytu

Po raz 15. Czytelnicy „Nowego Podkarpacia” wybiorą pięciu naj-popularniejszych sportowców oraz

trenera i działacza. Kapituła plebiscytu nagrodzi trzech najlepszych sportowców oraz - po raz pierwszy - trzech piłkarzy i sportowca niepełnosprawnego. Głoso-wać można za pomocą kuponów druko-wanych w „Nowym Podkarpaciu” oraz sms-ów do 4 lutego 2016 r. (szczegóły poniżej). Finał plebiscytu odbędzie się 18 lutego w Głowience.

O miano najpopularniejszych ubiega się 27 sportowców, 9 trenerów i 9 działa-czy, reprezentujących 14 dyscyplin spor-towych i 30 klubów i stowarzyszeń. Naj-popularniejsza jest piłka nożna. Wśród nominowanych jest 10 piłkarzy i 4 trene-rów futbolu.

Głosować będzie można tylko na ory-ginalnych kuponach (kserowane zostaną wyrzucone do kosza) zamieszczanych w „Nowym Podkarpaciu” oraz tylko na no-minowanych kandydatów do plebiscytu (inne nazwiska nie będą uwzględniane), a także poprzez sms-y. Regulamin plebi-

scytu i zasady głosowania zamieszczamy poniżej. Kupony przyjmujemy do 4 lute-go 2016 r. (decyduje data stempla poczto-wego, można też przynosić osobiście do naszej redakcji). Zapraszamy do zabawy.

Uwaga Czytelnicy! W przypadku takich samych na-

zwisk: Jakuba Mezglewskiego i Kamila Mezglewskiego, prosimy - jeżeli bę-dziecie głosować na nich - wpisywać na kuponach oprócz nazwisk także pierw-szą literę lub pełne imię kandydata, bo inaczej nie będziemy wiedzieli komu zaliczyć punkty i głos będzie nieważ-ny. Cyfra przy personaliach każdego kandydata oznacza jego numer w gło-sowaniu sms-owym. Zasady głosowania sms-ami (do 4 lutego 2016 r. do godz. 24.00) Prawidłowy sms musi zawierać: prefiks czyli litery PKS i kolejne cyfry, przedzielone przecinkami lub kropka-mi, przyporządkowane poszczególnym sportowcom według ustalonej przez gło-sującego kolejności. Następnie, też po przecinku lub kropce, wpisujemy literę T i numer przyporządkowany wybrane-mu przez głosującego trenera. Także po przecinku lub kropce wpisujemy literę D i numer przyporządkowany wybranemu przez głosującego działacza. Wielkość liter nie ma znaczenia. Uwaga wszyst-kie znaki wpisujemy bez spacji. Liczby muszą być oddzielone przecinkami lub kropkami. W przypadku nie zagłoso-wania na 5 różnych sportowców oraz trenera i działacza głos będzie nieważ-ny, podobnie jak w głosowaniu na kupo-

POGODZENIErozłożyłeś Paniemój ból na ratya tu kolejnana spłatę której już mnie nie staćz pokornym zachwytemnad powszednim chlebemchwytamapetyt na najmniejszy gestpozwolisz go jeszcze wyostrzaćczy każeszjak ptakompogodzić się z losem?

Marta Świderska-Pelinko

Page 24: Policjant W P - Nasz Rymanó4 NASZ RYMANÓW Wydarzyło się w styczniu 21.I 1506 – papież Juliusz II tworzy Gwardię Watykańską. Gwardzistą mógł być Szwajcar, w wieku 19-35

24 NASZ RYMANÓW