Upload
jacek-walczynski
View
668
Download
0
Embed Size (px)
Citation preview
Indeks: 00132/2013/07
Opracowanie edytorskie: Jawa48
na podstawie egzemplarza ze zbiorw prywatnych
Tylko do uytku wewntrznego i osobistego bez prawa przedruku i publikacji tak w czci jak i w caoci.
Lipiec 2013
Prawa autorskie
nale do autora, autorw tumaczenia
i ilustracji, Instytutu Wydawniczego PAX, ich
spadkobiercw oraz innych osb fizycznych
i prawnych majcych lub roszczcych sobie takie
prawa. Materiay wykorzystane w opracowaniu, stanowi rdo danych o
naszej kulturze i historii, stanowi wasno publiczn, a ich
rozpowszechnianie suy dobru oglnemu.
Wykorzystywanie tylko do uytku osobistego, tak jak czyta si ksik wypoyczon
z biblioteki, od ssiada, znajomego czy przyjaciela.
Wykorzystywanie w celach handlowych, komercyjnych, modyfikowanie, przedruk i tym
podobne bez zgody autora edycji zabronione.
Niniejsze opracowanie suy wycznie popularyzacji tej ksiki i przypomnienia
zapomnianych pozycji literatury z lat szkolnych.
(o )
Z jzyka rosyjskiego przeoy: IGOR SIKIRYCKI
Ilustrowa: JAN MARCIN SZANCER
Instytut Wydawniczy NASZA KSIGARNIA
Warszawa 1969
PIOTR PAWOWICZ JERSZOW
KONIK GARBUSEK
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
7
SPIS TRECI
CZ PIERWSZA
OPOWIEM WAM BAJK str. 8
CZ DRUGA
W BAJCE CZAS SI SZYBKO ZMIENIA, WOLNIEJ BIEGN
WYDARZENIA str. 47
CZ TRZECIA
DUGO KOPA MAKAR POLA I OGRODY A TERAZ
SPRAWUJE URZD WOJEWODY str. 97
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
8
CZ PIERWSZA
OPOWIEM WAM BAJK
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
9
Hen, daleko, za grami,
Za lasami, za morzami,
Moe jeszcze dalej gdzie
Bya sobie pewna wie.
W tej to wsi, tu przy parowie,
yli z ojcem trzej synowie:
Dwaj rozsdni, a najmodszy
Gupi by i plt trzy po trzy.
Gdy koczyli zbir pszenicy,
Zaraz wieli do stolicy,
Bo stolica w owe dni
Bya blisko od tej wsi.
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
10
Tam pszenic sprzedawali,
Grosz do grosza dokadali
I nabiwszy sakw zotem
Wybierali si z powrotem.
Wiele czasu uleciao,
A nieszczcie ich spotkao.
Ju do niw ostrzyli kosy
A tu kto podepta kosy.
Dotd ludzie z owej wioski
Nie doznali takiej troski.
Wic ssiadw jli pyta,
Jak by tu zodzieja schwyta.
Rzek im jeden z gospodarzy,
e naley sta na stray
I pilnowa pl dokadnie,
Wtedy zodziej w rce wpadnie.
Jeszcze soce si nie skryo,
Gdy najstarszy brat, Danio,
Niosc widy wraz z toporem,
Stan w polu tu pod borem.
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
11
Noc nadesza chmur czarn
I Dani strach ogarn.
Wic si ukry w stogu siana
I przelea w nim do rana.
wit rozjani bkit nieba;
Stranik z siana si wygrzeba,
Wod obla si przy studni
I do drzwi ju pici dudni:
C wy picie jak cietrzewie!
Com ja przey, nikt z was nie wie...
Ca noc paday deszcze,
Zmokem tak, jak nigdy jeszcze.
Bracia wnet mu otworzyli
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
12
I do izby wprowadzili.
Potem rzekli: Mw, Danio,
Co tam w nocy si zdarzyo?
Stranik sowa nie uroni,
Przed obrazem si pokoni,
Chrzkn, kichn i tak rzek:
Przez noc ca nie spa czek,
Nic miego mwi szkoda,
Taka bya za pogoda.
Wycie deszczu tu nie czuli,
A ja zmokem do koszuli.
Przykro byo od pocztku...
A poza tym to w porzdku.
Stary ojciec tak powiada:
Ty, Danio, zuch nie lada.
Jestem wdziczny ci niezmiernie,
e mi, synu, suy wiernie,
e i pola dopilnowa,
I tak dzielnie si sprawowa.
Znowu soce si zniyo,
Kiedy redni brat, Gawryo,
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
13
Niosc widy wraz z toporem,
Stan w polu tu pod borem.
Noc nadesza chmur czarn
I Gawry strach ogarn.
Zb o zb wci goniej dzwoni
Strach Gawry z pola zgoni.
Przybieg do wsi zlany potem
I przeczeka noc pod potem.
Zawitao. Nadszed ranek.
Zuch Gawryo wszed na ganek:
Hej, wy, piochy! Jeszcze picie?
Kiedy drzwi mi otworzycie?
Mam tej dugiej nocy do,
Zamrozio mnie na ko.
Bracia wnet mu otworzyli
I do izby wprowadzili,
Potem rzekli: Mw, Gawryo,
Co tam w nocy si zdarzyo?
Stranik sowa nie uroni,
Przed obrazem si pokoni
I zbami dzwonic rzek:
Przez noc ca nie spa czek.
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
14
Nic miego mwi szkoda.
Zamarzaa nawet woda.
A ja jednak wytrzymaem,
Bo przez ca noc skakaem.
Przykro byo na pocztku...
A poza tym to w porzdku.
Stary ojciec tak powiada:
Ty, Gawryo, zuch nie lada.
Przysza wreszcie, dnia trzeciego,
Kolej syna najmodszego,
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
15
On tymczasem wlaz na piec
I nie myli pola strzec.
piewa tylko z caej siy:
Cudne oczy mojej miej!
Brat najstarszy go pogania:
Czas ju w drog! Syszysz, Wania?
Nie pomogy grone sowa,
Nie pomoga i namowa.
Wtedy ojciec, po namyle,
Rzek: Ja Wani w pole wyl...
Suchaj, Wania mj kochany,
Ja ci kupi malowanek!
Bierze przykad z braci obu,
Dam ci grochu, dam ci bobu.
Gdy mu ojciec bb obieca,
Wania zlaz natychmiast z pieca.
Wziwszy kurtk, chleba pajd,
Rzek: Zodzieja wam odnajd
Noc. Ju ksiyc si wyania.
Poln ciek idzie Wania.
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
16
Spojrza w prawo, spojrza w lewo.
Potem schowa si za drzewo,
Usiad, zwrci twarz do nieba
i j wcina pajd chleba.
Mija pnoc. Czas ucieka,
Wtem ko zara gdzie z daleka...
Stranik zebra wszystkie siy,
Wsta i ujrza grzbiet kobyy,
Przecudownej, nienobiaej,
Jakiej oczy nie widziay,
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
17
Karbowana zota grzywa
A do samej ziemi spywa.
Aha! Zacznie si igraszka,
Przyapaem zodziejaszka.
Ej, dostanie ci si wnet,
Kiedy skocz ci na grzbiet!
Poznasz, jak to u nas tacz,
Popamitasz mnie, szaraczo!
Przekradajc si w pszenicy,
Ogon klaczy w donie chwyci,
Po czym biegnc za ni w lad,
Jednym susem na grzbiet wsiad.
Klacz dorodna, moda, bystra,
Gniewnym okiem wok byska,
Gow krci, gniewem paa
I przed siebie mknie jak strzaa.
Pdzi koem nad polami,
Przelatuje nad rowami,
Gry mija jednym skokiem,
Staje dba, skacze bokiem,
Coraz bardziej rozgniewana
Zrzuci z siebie chce Iwana.
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
18
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
19
Iwan za niegupi by
Trzyma ogon z caych si.
Kiedy wreszcie si zmczya,
Ludzkim gosem przemwia:
Nic, Iwanie, nie poradz,
Masz nade mn pen wadz.
Musisz mnie gdzie dobrze schowa
I troskliwie pielgnowa.
Tylko wiedz: o jednej porze
Poprzez trzy poranne zorze
Masz mnie puszcza na swobod.
Gdy wyrazisz swoj zgod,
Za to ja trzeciego dnia
Dam ci pikne konie dwa
Takich jeszcze w wiecie caym
Ludzkie oczy nie widziay;
Dam ci jeszcze i trzeciego,
Tylko bardzo malutkiego.
Chocia bdzie mia dwa garby,
Nie oddawaj go za skarby.
Jeli chcesz, to konie sprzedaj,
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
20
Lecz garbuska za nic nie daj,
Ni za pas, ani za czapk,
Ani te za sodk babk.
On w potrzebie zawsze, wszdzie
Przyjacielem tobie bdzie;
W mron zim ci ogrzeje,
W lecie wskae, skd wiatr wieje;
Chleba da, by nie zna godu,
A jak zechcesz, nawet miodu.
Ja za pjd na swobod,
Wyprbowa siy mode.
Dobrze myli sobie Wania,
A tymczasem j pogania
Prociuteko do szaasu,
Ktry sta na skraju lasu.
Kiedy zamkn za ni drzwi,
Ruszy ranie do swej wsi.
Idzie, idzie, piosnk piewa:
Szed modzieniec z Kowalewa.
Noc mina, nadszed ranek,
Kiedy Wania wszed na ganek.
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
21
Do drzwi stuka tak zaczyna,
e a strzecha si ugina.
Stuka, puka, krzyczy, wali,
Jakby cay dom si pali.
Powstawali bracia w mig
I ze strachu obaj w krzyk:
Kt to stuka do mieszkania?
To ja, brat wasz, gupi Wania!
Przestraszeni, rozgniewani,
Urgali bratu Wani,
Potem drzwi mu otworzyli
I do izby wprowadzili.
Czemu milczysz, mw, prniaku!
Wania w apciach i w kubraku
Wazi na piec, w kcie siada
I przygod opowiada
O tym, jak na stray byo
I co w polu si zdarzyo:
Gwiazdy ca noc liczyem,
Nawet oka nie zmruyem;
Ksiyc wieci jasnym blaskiem,
Potem schowa si za laskiem.
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
22
Nagle tu koo mnie blisko
Pojawio si diablisko:
Morda kota, oczy szparki,
A wiecce jak latarki!
No i zacz diabe plsa,
Z naszych kosw ziarno strzsa.
Nie znam si na takich artach,
Wic wskoczyem na eb czarta,
A on, czujc, co si wici,
Chcia mi w biegu kark ukrci.
Ja niegupi mocniej jeszcze
Pochwyciem go jak w kleszcze.
Szala diabe, wi si, wi,
Wreszcie cakiem opad z si:
Pu mnie, Wania, ng nie czuj.
Ja ci za to obiecuj
Przez rok dobrze si sprawowa,
Prawosawny lud szanowa.
Sowom diaba uwierzyem
I na wolno go puciem.
Umilk Wania, ziewn, mlasn
I na piecu nagle zasn.
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
23
Bracia, chocia rozgniewani,
Syszc t opowie Wani
Tak si gono mia zaczli,
e ssiedzi usyszeli.
Nawet ojciec siwobrody
zy radoci ciera z brody,
Chocia nieraz sam powiada:
Starcom mia si nie wypada.
Duo czasu czy te mao
Od dni tamtych przeleciao
Osobicie o tej sprawie
Nie syszaem sowa prawie.
Moe min rok lub wicej,
Moe tylko sze miesicy
Rzecz t dzisiaj trudno zbada...
Lepiej dalej opowiada.
Ot kiedy brat Danio
(Jakie wito wtedy byo),
Majc do wolnego czasu,
Wszed pijany do szaasu.
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
24
I c widzi? Urodziwe
Dwa rumaki zotogrzywe
I konika malutkiego,
Do zabawki podobnego.
Konik garby mia na grzbiecie,
Uszy za najdusze w wiecie.
Los mi sam wyjani chcia,
Po co Wania tutaj spa!
Tak Danio rzek w zachwycie
I wytrzewia cakowicie.
Po tych sowach do wsi wpada
I Gawryle opowiada:
Suchaj, konie urodziwe,
Dwa przepikne, zotogrzywe,
Takie jakich nie zna wiat,
Zdoby nasz ciemiga brat.
Chwil obaj poradzili,
Potem boso si rzucili
Przez pokrzywy, przez cierniska,
Aby konie ujrze z bliska.
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
25
Wywrcili si przy rowie
(Kady guza ma na gowie),
Lecz nie tracc chwili czasu
Weszli razem do szaasu.
Konie ray i chrapay,
Szmaragdowe oczy miay.
Zakrcony w drobne sploty
Spywa fal ogon zoty,
Ich kopyta diamentowe,
A perami lni podkowy.
Pikne konie co tu gada
Car powinien ich dosiada!
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
26
Bracia oczy wytrzeszczali,
Mao zeza nie dostali.
Skd te konie u gupiego?
Rzek brat starszy do redniego.
Ju od dawna rzecz to znana,
e skarb trafia do bawana.
Stukaj gow bardzo prosz
Czy wystukasz cho trzy grosze?
Chc ci rzec co w tajemnicy:
Pojedziemy do stolicy,
Tam bojarom je sprzedamy,
A pienidze pochowamy.
Za pieniki, przecie wiesz,
I zabawisz si, i zjesz.
Z pen sakw wszystko kupi!
No, a Wania, brat nasz gupi,
Choby wiele czasu strwoni,
Nie odnajdzie swoich koni.
Nie odnajdzie, w to nam graj,
Wic na zgod rk daj!
Mknie godzina za godzin,
Dni za dniami prdko pyn,
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
27
Ale braciom czas si duy,
Bo wci myl o podry.
Ju niedziela za dni par,
Wic szykuj si z towarem,
By w stolicy na przystani
Porozmawia z mieszczuchami,
Spotka kupca niemieckiego
I usysze co nowego.
Wic si najpierw pomodlili,
Potem ojcu pokonili,
Wzili konie po kryjomu
I cichaczem wyszli z domu.
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
28
Zaszo soce w lenej guszy,
Gdy na nocleg Wania ruszy;
Idzie z kromk poprzez wie
I weso nuci pie.
Wreszcie wziwszy si pod boki
Niby w tacu stawia kroki
I w podskokach, lekkim krokiem,
Do szaasu wchodzi bokiem.
Wiele tutaj si zmienio
Koni dawno ju nie byo;
Zosta tylko garbus may.
,,A gdzie tamte si podziay?
Konik stuka kopytkami,
Rusza gow i uszami,
Jakby chcia rzec: Wytumacz,
Ale Wania cigle pacze:
Ach, wy konie buro siwe,
Dobre konie zotogrzywe!
Za was dabym cay wiat!
C za diabe mi was skrad?
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
29
Ach, wy konie urodziwe,
Dobre konie zotogrzywe!
Konik zara na te sowa
I pocieszy go sprbowa:
Strata twa jest wielk strat,
Lecz znajdziemy rad na to.
Wiem, na szczcie, kto to zbroi
To rodzeni bracia twoi.
Rozpacz nic ci nie pomoe...
Patrz, ju wstaje wit na dworze.
Siadaj prdko na mj grzbiet,
Odnajdziemy zgub wnet;
Cho niewielki jestem wzrostem,
Lecz najszybszym koniom sprostam,
Kiedy pomkn poprzez miedze,
Nawet diaba wnet wyprzedz.
Tu ko kadzie si na ziemi;
Wania wsuwa nog w strzemi,
Mocno chwyta dugie uszy,
Pokrzykujc, by ju ruszy.
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
30
A Garbusek z dumn min
Wsta, na zgod gwk skin,
Wstrzsn grzywk, zara miao
I polecia naprzd strza;
Tylko w drodze pod nogami,
Py zakbi si chmurami.
Mknc na przeaj, w jednej chwili
Zodziejaszkw dopdzili.
Braciszkowie oniemieli,
Posmutnieli, zbaranieli.
Chcieliby pod ziemi wpa.
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
31
Wania krzykn: Nie wstyd kra?!
Przewyszacie mnie mdroci,
Ale ja was uczciwoci.
Skd to macie moje konie?
Na to starszy rzek w obronie:
Bez wtpienia wina nasza,
Za co bardzo ci przepraszam,
Lecz przynajmniej wspczu chciej
Naszej wsplnej doli zej.
Cika praca nas obarcza,
Ledwie z niej na chleb wystarcza...
A podatki, a paszczyzna?
Trudno wyy kady przyzna.
Tak nam wszystko dokuczyo,
e przez ca noc z Gawry
Naradzalimy si skrycie,
Jak by zmieni cikie ycie.
I w wyniku tej rozmowy
Wpadlimy na pomys nowy,
e si skoczy wsplna bieda,
Gdy si twoje konie sprzeda.
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
32
Tobie za to na jarmarku
Chcemy kupi moc podarkw:
Pikn czapk z dzwoneczkami
I buciki z podkwkami...
A w dodatku e tak powiem
Coraz gorzej z ojca zdrowiem.
Mdry jeste co tu kry
Przecie jako trzeba y!
Wania na to rzek: Ruszajcie!
Chcecie sprzeda, to sprzedajcie
Zotogrzywe konie dwa,
Ale z wami jad ja!
Bracia troch si boczyli,
Lecz chcc nie chcc si zgodzili.
Mrok ju zapad dookoa,
Gdy najstarszy brat zawoa:
Przez noc tutaj odpoczniemy,
Rano dalej pojedziemy!
Niech i konie na uwizi
Spoczn sobie wrd gazi.
Zeszli z wozu i po chwili
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
33
Kosz z jedzeniem oprnili,
Po czym, troch podchmieleni,
Pooyli si na ziemi.
Wtem Danio zauway,
e si w lesie ogie arzy.
Na Gawry spojrza bokiem,
Mrugn chytrze lewym okiem,
Wskaza pomyk, drcy w dali,
Chrzkn, po czym j si ali:
Straszna wkoo nas ciemnica,
Nie ma gwiazd ani ksiyca,
Gdyby wyjrza cho na chwil,
Byoby nam troch milej.
A tak, drzemic przy tym drzewie,
Wygldamy jak cietrzewie...
Lecz czekajcie...W tamtej stronie
Chyba jaki ogie ponie...
Tak, na pewno!... Nawet blisko!...
Oj, potrzebne nam ognisko!
Byoby to wprost cudownie!
Suchaj, Wania, przynie gowni!
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
34
Nie znalazem w swych kieszeniach
Ni krzesiwa, ni krzemienia.
Mwic myli brat Danio:
eby ci tam udusio!
A Gawryo podpowiada:
Bardzo dobrze si ukada!
Spotka zbjcw na polanie
ladu po nim nie zostanie!
Do namowy guptasowi,
Na Garbusku si sadowi,
W bok pitami go uderza
I do ognia prosto zmierza.
Coraz janiej wiato ponie,
Coraz prdzej biegnie konik.
Wreszcie wpada na polan,
A tam dziwy niesychane.
Nie ma ognia, dym nie leci,
A polana caa wieci.
Wania nie rzek ani sowa,
Jakby go kto zaczarowa.
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
35
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
36
Wreszcie krzykn: ,,Co si dzieje?
Niby ogie, a nie grzeje.
wieci cudnie i nie ganie!
Konik rzek: ,,Ja ci wyjani,
Dziwi tak si nie naley,
Tu ar-ptaka piro ley.
Lecz posuchaj rady szczerej
Pira tego nie zabieraj.
Zostaw, zostaw piro w lesie,
Bo nieszczcie ci przyniesie.
Na to Wania: Mw, co chcesz,
Ja mam wasny rozum te!
Podnis piro, w czapk schowa
I z powrotem pocwaowa.
Ledwie wrci, z konia zsiada
I tak braciom opowiada:
Gdy na miejsce przyjechaem,
Opalony pie ujrzaem,
Jeszcze si troszeczk tli,
Wic dmuchnem z caych si.
Cho dmuchnem raz po raz,
W kocu ogie jednak zgas!
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
37
Bracia ca noc nie spali,
Wci si z Wani namiewali.
On za leg na wizce siana.
I spa mocno a do rana.
Gdy przybyli do stolicy,
Wnet znaleli si w dzielnicy,
Gdzie jarmarcznych peno kramw,
Sklepw, budek i straganw.
W tym to miecie zwyczaj powsta,
e dopki sam starosta
Nie pojawi si na dworze,
Nikt sprzedawa nic nie moe.
Jedzie! Jedzie! Ju jest blisko,
Zblia si na targowisko.
Jedzie dumny w wielkiej czapie,
Stu stranikw za nim czapie.
Herold pord nich brodaty,
Dugonosy i wsaty,
Z trby zotej gos dobywa
I do dziea kupcw wzywa:
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
38
Kupcy! Sklepy otwierajcie
I towary rozkadajcie!
A dozorcy niechaj siedz,
Niech uwanie wszystko ledz,
eby nikt z tutejszych ludzi
Oszukastwem rk nie zbrudzi.
Kupcy sklepy otwieraj,
Kupujcych zapraszaj:
Hej, prosimy zacnych panw
Do nas, do nas, do straganw!
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
39
To nie adne czary-mary,
Lecz przerne s towary!
A tymczasem pan starosta
Chcia do koni si przedosta.
W prawo, w lewo patrzy dumnie
Konie lud otacza tumnie.
Ciba wielka dookoa
Rozgadana i wesoa.
miech starost zaciekawi,
Wic stranikw swych wyprawi,
Aby gawied w jednej chwili
Biczyskami rozpdzili.
Hej, motochu bosonogi,
Na bok z drogi! Na bok z drogi!
Stra przyboczna gronie krzyczy
I co chwila strzela z biczy.
Tum starocie si pokoni
I przepuci go do koni.
Stoj konie wiksze, mniejsze,
A wrd nich dwa najpikniejsze.
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
40
Konie mode, konie wrone,
Lni si grzywy zaplecione,
Karbowany w drobne sploty
Spywa fal ogon zoty...
Sta starosta, zerka, sapa,
Wreszcie w gow si podrapa.
Duo koni ju widziaem.
Ale te s niebywae!
Stra si nisko pokonia,
Mdro pana pochwalia.
On tymczasem rzek do stray:
Niechaj nikt si nie odway
Kupi koni tych wspaniaych,
Jeli chce by zdrw i cay!
Mam ja pomys znakomity:
Pozostawiam tu cz wity,
Sam za jad ku dworowi,
Sprawozdanie zda carowi.
Wkrtce potem nasz starosta
Do paacu si przedosta.
Przebacz, panie mj! powiada
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
41
I na ziemi plackiem pada.
Wane nios ci nowiny,
Wic mi gowy nie ucinaj!
Car rzek na to: Szkoda sw,
Jak chcesz mwi zwile mw.
Powiem wszystko szczegowo:
Wiesz, e su ci wzorowo;
Su noc, su dniem,
Z powiceniem... Wiem, wiem, wiem.
Ot dzi ze swym oddziaem
Wprost na jarmark pojechaem.
Sysz haas, krzyk i szum,
Patrz, stoi wielki tum.
Nie chcc darmo czasu trwoni
Nakazaem go rozgoni.
Jak kazaem tak si stao.
Wtem rzecz widz niebywa:
Stoj konie, wiksze, mniejsze,
A wrd nich dwa najpikniejsze.
Konie mode, konie wrone,
Lni si grzywy zaplecione.
Karbowany w drobne sploty
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
42
Spywa fal ogon zoty,
Ich kopyta diamentowe,
A perami lni podkowy.
Car nie moe ju usiedzie.
Bardzo dobrze o tym wiedzie.
Lepiej by za jeszcze byo,
Gdyby konie si kupio.
Hej, szykujcie mi karoc!
I karoca ju turkoce.
Za ni strzelcw jedzie wielu.
Oto orszak ju u celu.
Tum si przed nim nisko skoni,
A car zmierza wprost do koni.
Spojrza na nie i oniemia
Grzmi okrzyki, pozdrowienia
On nie zwaa, zwalnia kroku,
Patrzy z przodu, patrzy z boku,
Klepie doni ksztatne grzbiety,
Bada dugo ich zalety,
Po czym gadzi krte sploty
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
43
Karbowanej grzywy zotej.
Napatrzywszy si do syta,
Niecierpliwych dworzan pyta:
Gdzie waciciel!? Mwcie wawo!
Kto ma do tych koni prawo?
Wania wziwszy si pod boki
Wyszed z tumu dumnym krokiem.
Moci carze, tutaj stoj,
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
44
A te konie to s moje.
Car rzek: Mwmy wic o cenie!
Czy je sprzedasz? Nie, zamieni
Co by w zamian chcia odebra?
Dwakro po pi czapek srebra.
Czyli dziesi musz straci?
Ano, zgoda. Hej, wypaci!
Ju do stajni orszak ruszy.
Id konie wrd koniuszych,
Dowiadczonych i dorodnych,
W piknych strojach, strojach modnych.
Pstrz si pasy kolorowe,
wiszcz bicze safianowe.
Do rozstajnych doszli drg
Tu ich konie zbiy z ng.
Pozryway uzdy zote
I na jarmark mkn z powrotem.
Wtedy car rzek do Iwana:
Rzecz doprawdy niesychana.
Nikt upora si nie moe
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
45
Z rumakami na mym dworze
Odtd bdziesz mia robot,
Bdziesz nosi stroje zote
I od dzisiaj ci oddaj
Zarzd moich dworskich stajen.
Speni to, co obiecuj.
No wic zgoda? Poprbuj!
Nawet wielk mam ochot
Nosi pikne stroje zote,
A w dodatku car mi daje
Zarzd wszystkich swoich stajen.
Istny cud! Zrobione. Kt by
Nie chcia przyj takiej suby?
Bd, carze, wiernym sug,
Lecz mi pozwl sypia dugo,
Bo jak nie, to bywaj zdrw!.
Rzek do koni par sw
I zdejmujc rkawic
Poszed z nimi przez ulic.
Popyna pie guptasa
Konie w tacu jy hasa,
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
46
A Garbusek obok Wani
Taczy dziarsko z przysiadami.
Ludzie wok oniemieli.
Bracia za pienidze wzili,
Za cholewy je schowali I do domu pojechali.
W domu srebro podzielili,
W jednym dniu si oenili
I przez dugie, dugie lata
Wspominali Wani brata.
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
47
CZ DRUGA
W BAJCE TRE SI SZYBKO ZMIENIA WOLNIEJ BIEGN WYDARZENIA
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
48
Posuchajcie, chrzecijanie,
Co si z Wani dalej stanie.
Chocia rzecz nie bya prosta
Na carowy dwr si dosta.
Jest koniuszym. Cho dni pyn,
Nie zatskni za rodzin,
Ni za wiosk, ni za chat,
Jak by nie mia czasu na to.
Zreszt, c mu po rodzinie?
Wania ma tu pene skrzynie
Piknych ubra. Za bucikw
Jeszcze wicej wprost bez liku!
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
49
Jada, sypia znakomicie,
Istna rozkosz takie ycie!
Po miesicu los tak zdarzy
Stary ochmistrz zauway...
podam tu ze swojej strony:
Ochmistrz ten by przeoonym
Suby cara przez lat par,
Z pochodzenia za bojarem.
Co dzie myla ju od rana,
jak by pozby si Iwana.
Moe nawet wisie bd,
precz wykurz std przybd
mawia czsto po cichutku,
ledzi stajni, lecz bez skutku.
Kryjc podstp sam si stara
postpowa jak niezdara,
by rzec Wani w pewnym czasie:
precz ze dworu, ty brudasie!
Po miesicu los tak zdarzy
stary ochmistrz zauway,
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
50
e cho Wania w dzie czas trwoni
I nie czyci swoich koni,
Oba konie zotogrzywe
S niezwykle urodziwe;
czyste, dobrze nakarmione,
Grzywy maj zaplecione,
Grzywki spite w piknych lokach,
Sier jak jedwab lni po bokach,
W obach siano smaczne ley
I w korycie pokarm wiey.
A w poidach, tu pod spodem,
peno sodkiej wody z miodem.
Ochmistrz myli: Czekaj, ach, ty!
Wida z piekem masz konszachty.
Pewnie jaki skrzat cierpliwy
Pozaplata koniom grzywy.
Ju ja, bratku, ci nakryj,
Sznur ukrc na tw szyj.
Mam ju cay pomys w gowie
Car si wielu rzeczy dowie.
Wkrtce ju mu udowodni
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
51
Koniuszego cikie zbrodnie.
Z tego jasno wszak wynika,
e jest sug czarownika!
Gdy zmierzch zapad ponad krajem,
Ochmistrz byy rzdca stajen
Niedaleko koni obu
Skry si w jednym z wikszych obw.
Pnoc. Ochmistrz za rad nierad
Czeka strach mu dech zapiera.
Na wp ywy w owsie siedzi
I przez szpark stajni ledzi.
Czeka, czeka osowiay,
Wtem... drzwi gucho zaskrzypiay,
Jeden z koni si poruszy
I do stajni wszed koniuszy.
Na zasuwk drzwi zamyka,
Kadzie czapk do cebrzyka
I wyjmuje umiechnity
W trzy gaganki zawinity
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
52
Wielki skarb na czasy owe
Pikne piro ar-ptakowe.
W caej stajni widno, jasno
Ochmistrz moe by i wrzasn,
Lecz ze strachu zadra cay,
A si ziarna posypay.
A tymczasem go nie zwleka;
Woy piro do ssieka
I z uciechy klaszczc w donie,
Zacz czyci oba konie.
Plecie grzywy, piosnki piewa,
Niczego si nie spodziewa.
Ochmistrz za, ukryty w obie,
W strachu nie wie, co ma robi,
Przez powieki przymruone
Patrzy z lkiem w Wani stron.
Ach, tak! wreszcie zamamrota.
le si skoczy ta robota.
Car si jutro wreszcie dowie,
Co ukrywasz w gupiej gowie.
Doczekamy tylko witu
I nie wrcisz wicej ty tu!
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
53
Wania nic si nie spodziewa,
Plecie grzywy, piosnki piewa,
Chwali koni swych urod,
Do poide wlewa wod,
Sypie w oby ziarno wiee
I do koni znw si bierze.
Wreszcie ziewn, piro schowa,
Wizk siana przygotowa
I leg na niej obok koni
Kryjc czapk tu przy skroni.
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
54
wit rozjani bkit nieba,
Ochmistrz z owsa si wygrzeba,
Syszy Wania mocno chrapie.
Czekaj, bratku, tu ci zapi!
Po cichutku si zakrada
Wprost do czapki. Rk wkada,
Chwyta piro wielce rad
I po pirze zgin lad.
Ledwie car otworzy oczy,
Ju ku niemu ochmistrz kroczy.
O podog stukn gow
I rzek: Panie pozwl sowo!
Wane nios ci nowiny,
Wic mi gowy nie ucinaj!
Zanim kaesz mnie wychosta,
Pozwl chwilk z tob zosta.
Zgoda, sucham twoich sw,
Tylko szczer prawd mw.
Znasz mnie przecie wiele lat
Mam na kamcw tgi bat.
Ochmistrz zebra wszystkie siy
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
55
I zawoa: Carze miy!
Wierz mym sowom, bardzo prosz
Pod przysig ci donosz:
Kady o tym wie, e Iwan
Przed twym okiem co ukrywa.
To nie adne skarby zudne,
Lecz ar-ptaka piro cudne...
Piro cudne?... O, przeklty!
Nie pomog mu wykrty.
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
56
Skrad je, chocia by bogaty...
Wemie za to tgie baty!...
Na to ochmistrz: Miy panie,
Wiem co jeszcze o Iwanie!
Iwan chwali si wrd ludzi,
Co zgorszenie wielkie budzi,
e dostarczy ci ar-ptaka,
Jeli twoja wola taka.
Tu si ochmistrz nisko skoni
I carowi da na doni
Niebywae w swojej krasie
Piro istny cud ar-ptasie.
Car oglda je w podziwie,
mia si, gadzi rk tkliwie,
Gryz koniuszek, smak prbowa,
Do szkatuki wreszcie schowa
I zawoa: Hej, dworzanie,
Niech przede mn Iwan stanie!
Zawezwany wprost od koni,
Wania si przed carem skoni
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
57
I zapyta w teje chwili:
Po cocie mnie obudzili?
Car przymruy oko lewe
I powstajc z wielkim gniewem,
Krzykn: Milcze! Nic nie gada!
Masz mi tylko odpowiada.
Doszo do nas, e bezprawnie,
Uszczuplajc skarb nasz jawnie,
Ty ar-ptaka piro jasne
Ukry jakby swoje wasne.
Carem jestem nie bojarem!
Biada, jeli przebra miar!
Wania zmiesza si troszeczk,
Lecz do cara rzek: Chwileczk!
Skd si o tym dowiedziae?
Czapki mej nie ogldae!
Ty nie prorok. Bez wtpienia
Moesz wsadzi do wizienia,
Moesz kaza mnie wychosta,
Lecz skd mam to piro dosta?
Lepiej ze mn si nie dranij!...
Mwi przecie najwyraniej:
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
58
To s plotki niebywae,
Bo ja pira nie widziaem!
Tu car zerwa si z posania,
Wzi szkatuk, krzyczc: Wania!
Upr nic ci nie pomoe,
Gdy szkatuk t otworz.
Ju otwarta popatrz teraz!
No!... I po c si wypierasz?
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
59
Drc jak listek podczas burzy,
Wania spojrza brwi nachmurzy.
Czapka z rk mu wyleciaa...
C, nauczka si przydaa?
Car zawoa. Chyba do ci?
Panie, bagam ci, litoci!
Chciej wybaczy, nie czy krzywdy,
Nie okami ci ju nigdy!
Krzykn Wania w wielkiej trwodze
I leg plackiem na pododze.
Kara na ten raz ci minie.
Zapomnimy o twej winie
Car przemwi lecz, mj drogi,
Wiedz, e w gniewie bywam srogi
I wystarczy jedno sowo,
By si czek poegna z gow!
A mam jeszcze spraw drobn:
Przechwalae si podobno.
e dostarczysz mi ar-ptaka,
Jeli moja wola taka.
Rne pono znasz sposoby,
Wic postaraj si go zdoby.
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
60
Wania zerwa si z podogi:
To nieprawda, carze drogi.
Nigdy tego nie mwiem.
Piro zgoda ja ukryem,
Ale ptaka nadaremnie
Chcesz podstpem wmwi we mnie.
Tu carowi drgna broda.
Na rozmowy czasu szkoda!
Rzek. Nie bd mwi wiele.
Zanim min trzy niedziele,
Masz dostarczy mi ar-ptaka
Albo bdziesz gorzko paka,
Bo przysigam na sw brod,
Choby nawet wszed pod wod,
Ka wsadzi ci na pal.
Precz mi z oczu! Prny al!
Wania z paczem si pokoni
I powrci do swych koni.
Gdy Garbusek ujrza Wani,
Chcia rozpocz przed nim taniec,
Nagle ujrza zy chopaka
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
61
I o mao nie zapaka.
Mw, Waniusza, mwe miao,
Czy co zego ci spotkao?
Zatroskanym gosem spyta,
Wznoszc w gr dwa kopyta.
Bez namysu wyznaj szczerze
Wszystko, co na sercu ley.
Czy kopoty masz ze zdrowiem?
Czy dokucza ci zy czowiek?
Ja pomog, pki yj!
Wania obj go za szyj,
Par razy pocaowa
I odezwa si w te sowa:
Bieda ze mn, i to jaka!
Mam carowi da ar-ptaka.
Komu troski zwierz, komu?
Ty, Garbusku, mi dopom.
Na to konik. Trosk masz wiele,
Lecz pomocy ci udziel
Spotka ci ten los zowrogi,
Bo nie sucha mej przestrogi;
A pamitasz moje sowa,
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
62
Gdy ar-ptaka piro chowa
Rzekem: Suchaj rady szczerej,
Pira tego nie zabieraj!
Zostaw, zostaw piro w lesie,
Bo nieszczcie ci przyniesie
Widzisz teraz, Wania miy,
Sowa moje si sprawdziy.
Lecz to dla mnie rzecz niewielka,
Prawd mwic, bagatelka.
Gorsze jeszcze przyjd biedy,
M usuno poznasz wtedy
Teraz id do cara, Wania,
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
63
I tak powiedz bez wahania:
Carze, zanim w drog rusz
Dwa koryta dosta musz,
Wybornego prosa miar
I butelek wina par.
Skoro tylko dzie zawita,
Wyruszymy w wiat z kopyta.
Wania idzie ku dworowi
I przedstawia rzecz carowi:
,,Carze, zanim w drog rusz,
Dwa koryta dosta musz,
Wybornego prosa miar
i butelek wina par!
Skoro tylko dzie zawita,
Wyruszymy w wiat z kopyta.
Car rozkaza, by dworzanie
Wypenili to danie,
Potem rzek z umiechem bogim:
Jeste zuch!... Szczliwej drogi!
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
64
Dnia drugiego, wczenie z rana,
Konik krzykn na Iwana:
Gospodarzu! Czas ju! Wstawaj!
Czeka nas nieatwa sprawa!
Wsta Waniusza i bez sowa
Zacz w drog si szykowa.
Wzi koryta, prosa miar
I butelek wina par.
Cieplej ubra si nasz chwat,
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
65
Na konika swego wsiad
I z olbrzymi chleba kromk
Wprost na wschd pojecha k,
Mylc tylko o ar-ptaku.
Jad tydzie ani znaku!
Wreszcie rankiem, dnia smego
W gbi lasu ponurego
Konik parskn: Mj kochany!
Dojedamy do polany;
Na polanie tej jest gra
Caa srebrna szczyt jej w chmurach.
Tu o wicie z grnych szlakw
Przylatuje moc ar-ptakw
Pi ze rda czyst wod,
Tu najatwiej do nich podej.
I Garbusek po tych sowach
Na polan pocwaowa.
C za ka! Trawa powa,
Ciemna, jasna, szmaragdowa;
Lekki wietrzyk nad ni wieje,
Iskierkami ros sieje;
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
66
Wrd zieleni tej bogatej
Przecudowne rosn kwiaty,
A na rodku, a w oboki,
Pnie si w gr szczyt wysoki.
Jakby chmur zastpy zebra,
Stoi gra caa srebrna.
Soce blaskiem swych promieni
Zoci gr i czerwieni.
Kada krawd iskry wznieca,
A szczyt pali si jak wieca.
Ko Garbusek po szczelinach
Na szczyt gry ju si wspina.
Przebrn jedn, drug mil
I zatrzyma si na chwil.
Suchaj, Wania, chopcze chwacki,
Tu si szykuj do zasadzki.
Najpierw zmieszaj naleycie
Wino z prosem w tym korycie
Suchaj rad swojego sugi
Sam si skryj w korycie drugim
I uwanie patrz ukradkiem.
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
67
Dziwnych zdarze bdziesz wiadkiem
Zanim zorza blask roznieci,
Stado ptakw tu przyleci.
Nakarmione naszym prosem
Zaczn krzycze dziwnym gosem.
Wtedy jeli nie pokraka
Najbliszego schwytaj ptaka.
A gdy chwycisz, Wania miy,
Krzycz Pomocy! z caej siy.
Ja ci pomoc m oka.
,,A jeeli si oparz?
Wania nasz Garbuska spyta
Sypic proso do koryta.
Wiem ju! Wo rkawice,
Wtedy nawet ogie chwyc!
I nie wdajc si w rozmow
Pod koryto wlaz dbowe.
Chocia bardzo niecierpliwy,
Ley cicho, jak nieywy.
Pnoc. Szumi drzewa w lasku.
Nagle... caa gra w blasku
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
68
Widno wok jak w poudnie:
To ar-ptaki wiec cudnie.
Lec, krzycz dziwnym gosem,
Przywabione smacznym prosem.
Lec obok pod korytem,
Wania ledzi je z zachwytem.
Patrzy, do zanurza w trawie
I tak sam do siebie prawi:
Czekaj, ty diabelska sio!
Ile was tu si zjawio?
Pi dziesitek to niemao
Gdyby wszystkie si zapao,
To bym piknie si obowi!
Strach pomyle czowiekowi!
Nki wiatem lni czerwonym;
Istny cud to ich ogony.
Kury takich nie miewaj,
A blask jaki rozsiewaj
Jak ojcowski piec, gdy ponie!
Po tych sowach zatar donie
Nasz Waniusza, chopak chwacki,
I wylizn si z zasadzki.
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
69
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
70
Pez przez chwil na czworakach
I za ogon chwyci ptaka.
Hej, Garbusku skarogniady!
Pom mi, bo nie dam rady!
Trzymam ptaka z caej siy,
Pom mi, Garbusku miy!
Przyby konik na woanie
I pochwali zrczno Wani:
Przyjm uznania szczere sowa,
Ptaka za do worka schowaj!
Worek skarb nie lada kryje,
Lepiej zawie go na szyi!
Czas w powrotne ruszy szlaki.
Pozwl mi nastraszy ptaki!
Mwi Wania. Patrz, koniku,
Ile ich tu! Wprost bez liku!
I chwyciwszy worek w donie
Cae stado z drzewa zgoni.
Siejc blask nie byle jaki
Poderway si ar-ptaki,
Zote koo zakreliy
I za chmury si ukryy.
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
71
Kiedy wrc? Nie wiadomo;
Trzeba wraca ju do domu.
Wania cenny skarb przytroczy
I na konia zrcznie wskoczy.
Wnet do zamku przyjechali.
Mam ci gani czy te chwali?
Rzek car. Czekam odpowiedzi!'
I ochmistrza bacznie ledzi.
Ten za, wznisszy w gr okcie,
J ze strachu gry paznokcie.
Wtedy Wania odpar dumnie:
ar-ptak siedzi w worku u mnie
Wic go poka! Nim poka,
Rozka panie, niechaj strae
Zamkn wszystkie okiennice,
By ogarn mrok wietlic.
Na to car rzek: Hej, do dziea!
Okiennice stra zamkna,
Wania zoy wr na stole.
No, wylatuj, mj sokole!
ar-ptak taki blask roztoczy,
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
72
e porazi wszystkim oczy.
Car si zacz gono ali:
wici pascy! Dwr si pali!
Hej, stranikw zawoajcie!
ciany wod polewajcie!
To nie poar, carze, suchaj!
To z ar-ptaka jasno bucha.
Tu si Wania zanis miechem.
Widzisz, jak to uciech
Dzi sprawiem tobie, panie!
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
73
Na to car rzek: Mdre zdanie!
Bardzo kocham dzi Waniusz.
Rozweseli moj dusz!
A e jestem wdziczny szczerze,
Bdziesz moim masztalerzem!
,,C, przegraem z tym hultajem
Ochmistrz, byy rzdca stajen,
Zamamrota tak pod nosem
Lecz policz si z mokosem!
O, nie zawsze ci si uda
Pokazywa takie cuda!
Nie unikniesz mej zapaty,
Ja ci wpdz w tarapaty!
W trzy tygodnie od dnia tego
U kucharza zamkowego
W wieczr, kiedy pracy mao,
Paru dworzan si zebrao;
Mid z dzbanuszkw popijali
I o dziwach rozprawiali.
Jeden z dworzan rzek z zapaem:
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
74
Pikny prezent dzi dostaem!
Cudn ksik od ssiada!
Jest niewielka, lecz powiadam,
Cho pi bajek tylko mieci,
Za to ile w nich jest treci!
Wprost nadziwi si nie mona,
Gdy si wszystkie bajki pozna!
Tu zabraa gos gromada:
Przyjacielu, opowiadaj!
Mam do tego szczere chci,
Tylko ktr? Bo jest pi ich.
Pierwsza bajka jest o bobrze,
T o carze te znam dobrze,
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
75
Trzecia... pami mi nie suy...
Wiem ju! Trzecia o podry.
Czwarta jest o ksiciu miaym,
Pita... pita... zapomniaem!
Nie przypomn, mimo chci...
Cho po gowie mi si krci...
No, to zostaw j! A moe
O licznotce w ciemnym borze?
Racja! Zgade, mj kuzynie!
Pita jest o Cud-dziewczynie.
Wybierajcie wic, ssiedzi,
Ktr mam wam opowiedzie?
,,O dziewczynie mw nam miao!
Do o carach si syszao,
A licznotek mao znamy,
Chtnie bajki posuchamy!
I dworzanin z dumn min
Na znak zgody rk skin.
Gdzie si kocz wiata strony,
Jest ocean niezmierzony.
Po tym wanie oceanie
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
76
Jed tylko bisurmanie;
Stamtd idzie te nowina,
e przebywa tam dziewczyna,
Nie zwyczajna biaogowa,
Ale crka ksiycowa.
Soce jest jej starszym bratem;
Mwi o niej te poza tym,
e ubrana w kaftan krasny
Pynie w zotej odzi jasnej
I zanurza srebrne wioso,
By po falach dk nioso.
Gra na glach dla rozrywki,
Nucc pieni w takt przygrywki...
Ochmistrz duej ju nie sucha
Wybieg z kuchni bez koucha
Prociuteko ku dworowi
Sprawozdanie zda carowi;
O podog stukn nosem
I zapiewa cienkim gosem:
Wane nios ci nowiny,
Wic mi gowy nie ucinaj!
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
77
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
78
Zanim kaesz mnie wychosta,
Pozwl chwil z tob zosta!
Czas do rzeczy szkoda sw!
Tylko szczer prawd mw!
Car zawoa wstajc z oa.
Na to ochmistrz: Kilku dworzan
U kucharza dzisiaj byo
I za twoje zdrowie pio.
Jeden z dworzan, co tam siedzia,
Wreszcie bajk opowiedzia,
Bajk, ktra w wiecie synie
O niezwykej Cud-dziewczynie.
Wtedy Iwan niedoga
Na tw brod nam przysiga,
e zna dobrze t ptaszyn
Tak on nazwa Cud-dziewczyn
I dostarczy j z daleka
Na twj carski dwr przyrzeka.
Szczera prawda, panie, wierzaj!
Wezwa mi tu masztalerza!
Gniewnym gosem car zawoa.
Nim si ochmistrz skoni zdoa,
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
79
Ju posacy w jednej chwili
Do Iwana popdzili
I przerwawszy mu sen bogi,
Znw przywiedli w dworskie progi
Car tak zacz: Mj Waniusza,
Dosza wie do naszych uszu,
Rne mwi mi osoby,
e przechwalasz si, jakoby
Jak inn zna ptaszyn,
Krtko mwic Cud-dziewczyn.
Na to Wania: Skd te sowa?
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
80
To wyrana jest obmowa!
Albo to uroi we nie,
Lecz nie uda ci si zwie mnie.
Tu carowi drgna broda:
Na rozmowy czasu szkoda!
Rzek. Nie bd mwi wiele!
Jeli mi we trzy niedziele
Nie dostarczysz Cud-dziewczyny,
Nie daruj ci twej winy.
I przysigam na sw brod,
Choby nawet wszed pod wod,
Ka wsadzi ci na pal.
Precz mi z oczu! Prny al!
Wania z paczem si pokoni
I powrci do swych koni.
Mw, Waniusza, mwe miao,
Czy co zego ci spotkao?
Gos Garbuska go przywita.
Moe chory konik pyta.
Co przede mn znowu kryjesz?
Wania obj go za szyj,
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
81
Par razy pocaowa
I odezwa si w te sowa:
Pewnie z rki cara zgin!
Mam mu zdoby Cud-dziewczyn...
Komu troski zwierz, komu?
Ty, Garbusku mi dopom!
Na to konik: Trosk masz wiele,
Lecz pomocy ci udziel.
Spotka ci ten los zowrogi,
Bo nie sucha mej przestrogi.
Dla mnie jest to rzecz niewielka,
Prawd mwic, bagatelka,
Gorsze jeszcze przyjd biedy.
Moj wierno poznasz wtedy.
Teraz id do cara, Wania,
I tak powiedz bez wahania:
Nim po Cud-dziewczyn rusz
Dwa obrusy dosta musz,
Namiot zotem wyszywany,
Smakoyki nadziewane
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
82
Wedug wzoru zamorskiego
i bakalie oprcz tego.
Wania idzie ku dworowi
I przedstawia rzecz carowi:
Nim po Cud-dziewczyn rusz,
Dwa obrusy dosta musz,
Namiot zotem wyszywany,
Smakoyki nadziewane
Wedug wzoru zamorskiego
i bakalie oprcz tego.
Dobrze, zgoda, mj Waniuszka!
Car zawoa wstajc z ka
I rozkaza, by dworzanie
Wypenili to danie.
Potem rzek z umiechem bogim:
Jeste zuch!... Szczliwej drogi!'
Dnia drugiego, wczenie z rana,
Konik krzykn do Iwana:
Gospodarzu! Czas ju! Wstawaj!
Czeka nas nieatwa sprawa!
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
83
Wsta Waniusza i bez sowa
Zacz w drog si szykowa.
Wzi obrusy wraz z namiotem,
Smakoyki i kompoty
Wedug wzoru zamorskiego
I bakalie oprcz tego.
Wszystko razem zapakowa,
Zwiza sznurkiem,
w worek schowa.
Cieplej ubra si nasz chwat,
Na konika swego wsiad
I z olbrzymi chleba kromk
Wprost na wschd pojecha k,
Mylc wci o Cud-dziewczynie.
Jad, jad, a czas pynie.
Wreszcie rankiem dnia smego
W gbi lasu ponurego
Konik skin swemu panu:
,,Blisko std do oceanu,
Gdzie dziewica urodziwa
Przez rok cay odzi pywa;
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
84
Dwakro tylko w owym czasie
Na brzeg schodzi w penej krasie.
Wanie jutro przyjdzie do nas,
O czym zreszt si przekonasz.
Dzielny konik po tych sowach
Ku brzegowi pocwaowa,
Gdzie dopywa ju z oddali
Biay grzebie gronej fali.
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
85
Ju z konika Wania zsiada,
Kiedy konik tak powiada:
Rozbij namiot, a w namiocie
Na obrusach z akocie
przysmaki, i bakalie
Przyrzdzone najwspanialej.
Zrb to wszystko, no a potem
Sam si po za namiotem.
Widzisz pynie dka chya...
Cud-dziewczyna ju si zblia.
Wnet w namiocie twym si skryje.
Gdy przeksi i popije,
Zaraz wemie si do grania.
Wtedy ty pamitaj, Wania,
Bez namysu wejd do rodka,
Chwy!... I nasza ju licznotka.
Tylko trzymaj z caej siy
I Pomocy! krzycz, mj miy!
Ja w tej samej chwili prawie
Na usugi twe si zjawi.
I wrcimy... Lecz uwaaj,
Bo si przecie rnie zdarza;
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
86
Jeli co zaniedbasz, wtedy
Nie unikniesz wielkiej biedy.
Pomkn konik.
Po tych sowach
Wania si za namiot schowa
I wyduba w nim szczelin,
By podglda Cud-dziewczyn.
Min czasu okres krtki;
Pikne dziewcz wyszo z dki
I z glami kroczc miao,
Do namiotu si dostao.
Hm! Wic to jest Cud-dziewczyna
Wania dziwi si zaczyna.
Bajka mwi o niej przecie,
e jest najpikniejsza w wiecie
I niezwyke ma zalety,
A ta wta jest, niestety;
W pasie cienka na trzy cale
I rumiecw nie ma wcale.
Nki mona rzec neczki!
Mae jakby u laleczki!
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
87
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
88
Niech si kocha w niej, kto zechce,
Ja jej nawet darmo nie chc.
Wtem dziewczyna gra zacza,
Pie tak sodko popyna,
e Waniusza w jednej chwili
Ku murawie gow schyli
I wsuchany w gos upojny,
W sen zapada najspokojniej.
Zachd cicho si dopali,
Gdy Garbusek gdzie z oddali
Przybieg i nad Wani gow
Zara, po czym rzek surowo:
pij, Waniusza! Spij, askawy!
I przesypiaj wasne sprawy.
Car ci tego nie przebaczy!
Wania zerwa si w rozpaczy
Nad nieszczsnym swoim losem,
Zacz prosi drcym gosem:
Przebacz mi i bro od krzywdy.
Ju nie zapi wicej nigdy.
Lepiej niech ci Bg przebaczy!
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
89
Krzykn konik i tumaczy:
Zo naprawisz! Jak? Wyjani!
Tylko biada, jeli zaniesz;
Jutro rankiem, prosto z brzegu
Do namiotu zocistego
Znowu wejdzie Cud-dziewczyna,
By wychyli kielich wina.
Jeli wtedy zaniesz, bracie,
Wasn gow to przypacisz.
Tu si konik w lesie schowa;
Wania ruszy za bez sowa
Szuka gwodzi w pytkiej wodzie
Z roztrzaskanych starych odzi,
Aby ku si w takiej chwili,
Gdy si do snu gowa schyli.
Raniuteko dnia drugiego
Do namiotu zocistego
Cudne dziewcz pynie w odzi.
Ju si zblia, na brzeg schodzi
I z glami kroczc miao,
Do namiotu si dostao...
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
90
Cud-dziewczyna gra zacza;
Pie tak sodko popyna,
e Waniusza nasz po chwili
Znowu gow do snu schyli.
Wtem si ockn i zawoa:
Teraz umkn mi nie zdoa!
Znam ja, szelmo, twoje cuda.
Drugi raz ci si nie uda.
Wbieg do rodka, nic nie pyta,
Tylko dugi warkocz chwyta...
Hej, Garbusku skarogniady!
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
91
Pom mi, bo nie dam rady!
Konik zjawi si od razu:
Zuchem jeste gospodarzu!
Siadaj na mnie, Wania miy,
Trzymaj zdobycz z caej siy!
Dojedaj do stolicy.
Car ju czeka na ulicy.
I licznotk wrd gawiedzi
Osobicie na dwr wiedzie,
Pod baldachim przebogaty,
Haftowany w pikne kwiaty.
W oczy patrzy jej ciekawie
I sodziutkie swka prawi:
Dziewcz cudne, powiedz sowo!
Czy si zgadzasz by carow?
W chwili kiedy ci ujrzaem,
Z duszy, z serca pokochaem.
Twoje oczy tak migoc,
e mi spa nie dadz noc,
A gdy biay dzie nastanie,
Bd drczy niesychanie.
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
92
Swko powiedz mi askawie
Najwspanialsze gody sprawi!
lub wemiemy jutro z rana...
Czy si zgadzasz? Mw, kochana!
Jaka smutkw twych przyczyna?
A tymczasem Cud-dziewczyna
Nie odzywa si ni sowem
I odwraca na bok gow.
Car obrazy nie dostrzega,
Dalej prosi i nalega,
Wreszcie rzecz to niesychana
Upad przed ni na kolana
I rozgada si na nowo:
Powiedz chocia jedno sowo!
Powiedz, czy ci rozgniewaem
Tym, e bardzo pokochaem?
Opakany ty mj losie!
Rzeko dziewcz z alem w gosie.
Moesz mnie za on poj,
Jeli spenisz prob moj
I w trzy dni na oceanie
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
93
Piercie mj odnajdziesz, panie.
Car zawoa po namyle:
Wezwa Wani jego wyl!
Wania zjawi si na dworze;
Car usiedzie ju nie moe
I powiada: Mj Waniusza!
Na ocean prdko ruszaj.
Tam w przepastnej wd gbinie
Zgin piercie Cud-dziewczynie.
Jeli znajdziesz piercie w wodzie,
Nie zapomn o nagrodzie.
Panie! Jeszcze z tamtej drogi
Utrudzone wlok nogi,
A ty znw mi kaesz rusza!
Smutnym gosem rzek Waniusza.
Oj, nie lubi takich leni
Przecie wiesz, e chc si eni!
Wic si duej nie opieraj,
Prdzej w drog si wybieraj!
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
94
Wania szepn: Wic odchodz.
Hej, posuchaj! A po drodze
Gos dziewczyny go dogoni
eby nisko si pokoni
Mojej matce i zapyta,
Czemu od trzech dni ukryta
W swym paacu szmaragdowym
Nie wychyla jasnej gowy?
Czemu chocia poprzez chmurki
Nie oglda wasnej crki?
Czemu brat mj wci markotny,
Otulony w chmurze sotnej,
Gdzie po niebie si przemyka
I nie przele mi promyka?
Nie zapomnij! Nie zapomn,
Jeli sobie o tym wspomn,
Lecz wyjani chciej poza tym,
Kto jest matk, a kto bratem,
Bo ju myli si zaczynam.
Na to rzeka Cud-dziewczyna:
Ksiyc matka Soce brat.
Wr za trzy dni, jeli chwat!
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
95
Car-zalotnik tak dorzuci.
Wania troch si zasmuci
I nie mwic ani sowa
Wprost do stajni si skierowa.
Mw, Waniusza, mwe miao,
Czy co zego ci spotkao?
Spyta konik zatroskany.
,,le, Garbusku mj kochany!
Woli cara nic nie zmieni
Bo zachciao mu si eni!
Na ocean mnie wygania...
I co dalej, drogi Wania?
Da mi trzy dni czasu tylko,
A tu chwilka mknie za chwilk.
Kiedy piercie z dna dostan?
A w dodatku, mj kochany,
Z woli smukej Cud-dziewczyny
Mam pojecha w odwiedziny
Na dwr Soca i Ksiyca,
To mnie wcale nie zachwyca...
Na to konik: Rzecz niewielka!
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
96
Prawd mwic, bagatelka.
Gorsze jeszcze przyjd biedy,
Moj wierno poznasz wtedy!
Teraz id ju spa nie zwlekaj,
Bo nas duga droga czeka!
Gdy wit niebo zarumieni,
wzi chleb Wania do kieszeni,
Cieplej ubra si nasz chwat,
Na konika swego wsiad
I pojecha znowu w drog...
Dajcie spocz ju nie mog!
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
97
CZ TRZECIA
DUGO KOPA MAKAR POLA I OGRODY A TERAZ SPRAWUJE URZD WOJEWODY
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
98
Jedzie Wania bez wytchnienia
Szuka w gbi wd piercienia.
Konik pdzi lasem, borem
Niczym wiatr. I do wieczora
Sto tysicy mil przebyli
Nie marnujc ani chwili.
Brzeg ju blisko fala pluska.
Wania sucha rad Garbuska:
,,No, Waniusza mj kochany!
Dojedamy do polany.
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
99
Jeszcze trzy minutki biegu
I znajdziemy si na brzegu;
Stamtd uda ci si chyba
Dostrzec Cud-dziw-wieloryba;
On to, cierpic niebywale
Przez lat dziesi, nie wie wcale,
Jak uzyska przebaczenie,
I dlatego mam wraenie
Zacznie prosi, by w tej sprawie
Na dwr Soca si wyprawi.
Sowa moje miej w pamici
Zgd si, choby nie mia chci!
Przejechali przez polan
I ju s nad oceanem;
Wania oczom swym nie wierzy.
Patrzy Dziw-wieloryb ley.
Boki w bruzdy ma poryte,
Czstokoy w ebra wbite,
Cay ogon br pokrywa,
A na plecach wie prawdziwa;
Chop na wardze pole orze;
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
100
Pod wsami w gstym borze
Modzie wiejska na polanie
Urzdzia grzybobranie.
Konik mknie po wielorybie;
Wprost z ogona na grzbiet wybieg.
Cud-wieloryb, dziw nie lada,
Do przejezdnych tak powiada:
ycz szczcia, mili bracia!
Skd i dokd podacie?
My, posowie Cud-dziewczyny,
Cwaujemy w odwiedziny
Mwi konik wprost do Soca
Droga czeka nas nuca
Do paacu zotych bram.
Czy nie moglibycie tam
Spyta Sonka ponad ziemi
Kiedy uly mym cierpieniom?
Czy za jakie cierpi winy,
Czy te cakiem bez przyczyny?
Na to Wania: Bywaj zdrw!
Nie zapomn twoich sw!
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
101
Pom, bracie, pom, miy!
Cierpie duej nie mam siy!
Dziesi lat ju tak si mcz...
Kiedy za to si odwdzicz!
Dziw-wieloryb baga Wani
I westchnieniem koczy zdanie.
Na to Wania: Bywaj zdrw!
Nie zapomn twoich sw!
Tu Garbusek w penym biegu
Znowu znalaz si na brzegu.
Tylko w drodze pod nogami
Py zakbi si chmurami.
Mkn daleko czy te blisko,
Gdzie wysoko czy te nisko,
Kogo w drodze spotykali
Nie wiem, jak tam byo dalej.
W bajce tre si szybko zmienia
Wolniej biegn wydarzenia.
Tylko kiedy usyszaem,
e Garbusek dobieg cwaem
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
102
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
103
Tam (jak z rnych sw wynika),
Gdzie si niebo z ziemi styka,
A na niebios samym skraju
Len wieniaczki ukadaj.
Tu si Wania ziemi skoni
I ju niebem pomkn konik.
Dziwne rzeczy! Dziwne rzeczy!
Kraj nasz pikny nikt nie przeczy
Do konika mwi Wania
I oboczki z drogi zgania
Lecz stanowczo przyzna trzeba,
e daleko mu do nieba.
Bo c, ziemia nasza marna!
Jest najczciej brudna, czarna;
A tu bkit z prawa, z lewa
przecudowny blask rozsiewa!...
Spjrz, Garbusku! Tam na wschodzie
Pikny widok! Wprost nad podziw!...
Czy to zorza mnie zachwyca,
Czy te paac, czy stolica...
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
104
Mw, jakiego jeste zdania?
Z ciekawoci spyta Wania.
,,To jest paac Cud-dziewczyny,
Tam jedziemy w odwiedziny!
Krzykn konik w penym biegu.
Dodam jeszcze wany szczeg:
Soce w nocy tam przebywa,
A w dzie Ksiyc odpoczywa.
Podjedaj. Tu przy bramie,
Ozdobionej krysztaami,
Stoj rzdy kolumn zotych,
Zmylnych ksztatw i roboty.
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
105
Szczyty kolumn gwiazdy wiecz,
A w ogrodach wok dwicz
Cudne pieni rajskich ptakw
Skrytych w gszczu srebrnych krzakw.
Na dziedziniec konik wpada;
Wania zrcznie z niego zsiada,
Mija progi paacowe
I wygasza tak mow:
Przyjmij sowa powitania,
Mj Ksiycu! To ja Wania!
Zajechaem a w te strony,
Aby odda ci pokony.
Na to Ksiyc rzek: Waniusza
Powicenie twe mnie wzrusza!
Powiedz, z jakiej to krainy
Przyjechae w odwiedziny,
Jak trafie do mych woci,
Czy chcesz dugo tutaj goci,
Czy co zego ci spotkao?
Sid i powiedz prawd ca.
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
106
Z ziemi ziemskiej przyjechaem!
Cay czas pdziem cwaem
Nad ogromnych wd gbin
Mwi Wania z dzieln min
By z carowej polecenia
Przywie tutaj pozdrowienia
I powtrzy w krtkich sowach
To, co rzeka mi carowa:
Ruszaj, Wania, i zapytaj,
Czemu matka ma ukryta
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
107
W swym paacu szmaragdowym,
Nie wychyla jasnej gowy?
Czemu brat mj wci markotny,
Otulony w chmurze sotnej,
Gdzie po niebie si przemyka
I nie przele mi promyka?
Chyba ta? Mistrzyni sowa
Jest niezwyk ta carowa;
Wprost przypomnie ju nie mog,
Co zlecia mi na drog.
Czyje sowa tu wspominasz?...
Kto tak mwi? ,,Cud-dziewczyna
Cud-dziewczyna? A wic ona
Jest przez ciebie uwiziona?
Spyta Ksiyc gromkim gosem.
Na to Wania: Bardzo prosz
O cierpliwo... Wyznam szczerze:
Jestem dworskim masztalerzem;
No, a car pewnego dnia
Kaza wanie, ebym ja
Jeli ceni wasne ycie
Cud-dziewczyn przywiz skrycie
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
108
Do paacu Jego Moci.
Ksiyc paka j z radoci,
Potem Wani pocaowa
I przemwi do w te sowa:
Ach, kochany mj Waniusza!
Szczero twa do ez mnie wzrusza,
Tak wspaniae niesiesz wieci,
e si w gowie wprost nie mieci,
Bo mylaem do tej chwili,
emy crk utracili!
I dlatego wiedze teraz
Przez trzy noce z rzdu nieraz
Twarz sw kryem w ciemnej chmurze.
Sw rozpaczy nie powtrz!
Tak si zami zalewaem,
e nie jadem i nie spaem.
Syn mj rwnie by markotny
I ukryty w chmurze sotnej
Zgasi jasne swe promienie,
Tak e mrok ogarn ziemi,
Wnet si jednak prawdy dowie,
Gdy mu wszystko sam opowiem.
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
109
Dam ci wreszcie doj do sowa
Mw: Czy moja crka zdrowa?
Nie wyglda bardzo zdrowo,
Jak przystao na carow!
C rumiecw nie ma wcale,
W pasie cienka na trzy cale;
Chocia takie mam wraenie,
e po lubie to si zmieni!
Car j poj chce za on.
Ksiyc krzykn: Wykluczone!
Siedemdziesit lat mu mija
I za mdk si uwija!
Mam w tej sprawie inne zdanie
Cud-dziewczyny nie dostanie!
Widzisz, starzec siwobrody,
A zachciao mu si modej!
Lecz akomstwo rzecz niezdrowa
Wtedy Wania rzek te sowa:
Proby mej wysuchasz chyba
Chodzi mi o wieloryba...
W oceanie u wybrzey
Dziw-wieloryb w wodzie ley.
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
110
Boki w bruzdy ma poryte,
Czstokoy w ebra wbite...
On to prosi smutnym gosem,
Bym si zaj jego losem
I zapyta w tym paacu,
Kto ukara go i za co?
Chciabym skrci mu katusze.
Ksiyc rzek: Wyjani musz,
Za co znosi te cierpienia:
Bez boskiego pozwolenia
Raz wynurzy si z odmtw
I trzydzieci zjad okrtw.
Gdy je puci na swobod,
Bg wybaczy mu. W nagrod
Wszystkie rany wnet zaleczy
I na staro zabezpieczy.
Wania wsta na rwne nogi
I szykujc si do drogi
Twarz Ksiyca ucaowa.
Wtedy Ksiyc rzek te sowa:
No, kochany mj Waniusza!
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
111
Chcesz, jak widz, w drog rusza.
e nas zwolni od udrki,
Przyjm serdeczne za to dziki.
Gdy powrcisz w swoje strony,
Naszej crce z ukony
I powiedzie nie zapomnij:
Matka kocha ci ogromnie;
Przesta paka! Miej nadziej,
e si smutek twj rozwieje,
Bo nie starzec obrzydliwy,
Lecz modzieniec urodziwy
Do otarza ci powiedzie.
Powtrz jej to, gdy zajedziesz!
Wania nisko si pokoni,
Wybieg na dwr, gdzie ju konik
Niecierpliwie stuka nog,
Dosiad go i pomkn drog.
Dnia drugiego, tu nad ranem,
Wania jest nad oceanem.
Konik prosto z lasu wybieg
I ju mknie po wielorybie.
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
112
Cud-wieloryb, dziw nie lada,
Do przejezdnych tak powiada:
Co tam sycha przyjaciele?
Czycie o mnie zapomnieli?
Na to konik krzykn w pdzie:
Dobro twoje mam na wzgldzie!
Wpada do wsi, trzsie grzyw
I mieszkacw wszystkich wzywa:
Hej, suchajcie mnie, wocianie,
Prawosawni chrzecijanie!
Kto z was chce unikn zguby,
Komu wasny ywot luby,
Niech na brzeg si szybko uda,
Bo tu zaczn dzia si cuda:
Wkrtce morze tak si wzburzy,
e wieloryb si zanurzy...
Zanim skoczy opowiada,
Tum zawoa chrem: Biada!
Po czym wszyscy w jednej chwili
Do swych domostw pospieszyli,
By dobytek swj ratowa.
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
113
Zanim przesza dnia poowa,
Na furmankach jak najdalej
Z wieloryba odjechali.
Wtedy wanie dzielny konik
Pdzc kusem po ogonie
Na szczyt wielkiej petwy wybieg
I zawoa: Wielorybie!
Znosisz mki i cierpienia
Za to, e bez pozwolenia
Raz wynurzy si z odmtw
I trzydzieci zjad okrtw.
Gdy je pucisz na swobod,
Bg wybaczy ci. W nagrod
Wszystkie rany twe zaleczy
I na staro zabezpieczy.
Konik umilk, zagryz uzd,
Potem wbi kopyta w bruzd
I nim Wania mrugn okiem,
Wpad na ziemi jednym skokiem.
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
114
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
115
Dziw-wieloryb zadra cay;
Fale wok zaszumiay
I ze szczk na wd odmty
Wynurzyy si okrty,
Pync rzdem pod aglami
Z wesoymi wiolarzami.
Kiedy wreszcie zniky w dali,
Ucich gniewny pomruk fali.
Dziw-wieloryb uwolniony
Tak wywija j ogonem,
e si fale znw skbiy,
Po czym krzykn z caej siy:
Mnstwo skarbw mam tu w wodzie!
W jaki sposb was nagrodzi?
Chcecie muszli kolorowych?
Moe rybek bursztynowych?
Albo pere dla odmiany?
Dla was wszystko z wd dostan!
Swym bogactwem budzisz,
podziw,
Lecz o inn rzecz nam chodzi
Mwi Wania w wd gbinie
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
116
Zgin piercie Cud-dziewczynie.
Na nim wanie mwic szczerze
Dzi najbardziej nam zaley.
Chtnie proby twej wysucham,
Dam ci nawet kolczyk z ucha!
Zanim bynie promie witu,
Na brzeg piercie przyl ci tu
Rzek wieloryb mow skadn
I jak kamie opad na dno.
Do krlestwa ryb dopywa,
Po czym gromkim gosem wzywa
Cae plemi jesiotrowe
I wygasza tak mow:
Na dnie morza, w wielkiej skrzyni,
Ley piercie Cud-dziewczyny.
Macie znale go do witu!
Kto dostarczy piercie mi tu,
Tego wielce ceni bd
I obdarz go urzdem.
Niechaj nikt si nie odway
Mych rozkazw lekceway!
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
117
Tu jesiotry w pas si zgiy
I rzdami odpyny.
Par godzin przeszo chyba,
Kiedy wprost do wieloryba
Dwa jesiotry podpyny
I tak ali si zaczy:
Krlu wielki, bd agodny!
Przeszukalimy kraj wodny
Chocia bardzo ci kochamy,
Jednak z niczym powracamy.
Tylko jazgarz byby w stanie
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
118
Speni trudne to zadanie.
On to krlu, chciej nam wierzy!
Wie, gdzie zoty piercie ley.
Lecz najwiksza w tym mitrga,
e gdzie zgin ten wczga!
Na to gniewnie rzek wieloryb,
Ktry milcza do tej pory:
Jedno tylko mam danie:
Niech przede mn jazgarz stanie.
Znw jesiotry w pas si zgiy
I do sdu popyny.
Tam z rozkazu wieloryba
Sd wnet taki wyrok wyda:
Gocy! Pycie w mrz odmty.
Jazgarz musi by ujty!
Leszcz niezwocznie po tych sowach
Ogoszenie przygotowa;
Sum za (radc by tym razem)
Zoy podpis pod rozkazem.
A rak czarny w tym momencie
Zaopatrzy go w pieczcie
I nim przeszo p godziny,
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
119
Wyruszyy dwa delfiny,
By z rozkazu wd mocarza
Przyprowadzi mu jazgarza.
Mknie godzina za godzin,
A delfiny pyn, pyn...
Przeszukay mrz odmty,
Gbie jezior, rzek zakrty,
Mnstwo cienin, wodospadw
A jazgarza ani ladu!
Ju delfiny wraca miay,
Kiedy nagle usyszay
Krzyk i haas obok prawie
W zaronitym maym stawie,
Wic zebray wszystkie siy
I na dno si opuciy.
Patrz, a tu w owym czasie
Jazgarz wiedzie bj z karasiem.
Spokj! Diabli by was wzili!
Czycie obaj poszaleli?
Po c cay ten ambaras?
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
120
Dwa delfiny rzeky naraz.
,,Nikt o rady was nie prosi,
Wic moecie si wynosi!
Krzykn jazgarz.
Nie artuj. A jak nie
to was pokuj!
Czekaj, czekaj, ty hulako!
Ty krzykaczu, zabijako!
Dobrze znamy twe nawyki
Szukasz cigle bijatyki.
W domu rzadkim jeste gociem,
A tam krl si strasznie zoci.
Oto rozkaz wieloryba.
Czytaj! Teraz wrcisz chyba?
Tu delfiny z caej siy
Za dwie petwy go chwyciy
I w powrotn pyn drog.
Jazgarz krzykn: Ja nie mog!
Sam po pewnym wrc czasie,
Tylko skocz bj z karasiem,
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
121
Ktry wszystkim w drog wazi,
A przedwczoraj mnie obrazi
I w dodatku w licznym gronie,
Tak, e miay si okonie...
Jazgarz kci si z gocami,
Lecz po pewnym czasie zamilk, :
A delfiny go ujy
I w milczeniu dopyny
Tam, gdzie mieci si siedziba
Wd monarchy wieloryba.
Gdzie si wczy do tej pory?
Gniewnym gosem rzek wieloryb
Szukam ciebie ju od rana!
Jazgarz upad na kolana
I przyznajc si do winy
Szepn: Przebacz, raz jedyny!
Bg przebaczy niech ci raczy
Rzek wieloryb i tumaczy:
Ja daruj ci tym razem,
Jeli spenisz me rozkazy.
Jazgarz pisn: Sowo rybie!
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
122
Zrobi wszystko, wielorybie!
Spryciarz z ciebie bez wtpienia!
Czy nie widzia gdzie piercienia
Cud-dziewczyny? Prosz wierzy,
e dokadnie wiem, gdzie ley!
Wic natychmiast py przez fale
I postaraj si go znale!
Tu si jazgarz nisko skoni,
Po czym znikn w morskiej toni.
W drodze stado potek sposzy,
Kilku szprotkom rozbi nosy
I wesoy, z dumn min
Do znajomych miejsc popyn.
Tam w najwikszej wd gbinie
Znalaz na dnie ma skrzyni
O niezwykle wielkiej wadze.
Westchn cicho: Nie poradz.
Wic awic zwoam ledzi,
Niech si razem ze mn biedzi.
ledzie prdko si zjawiy.
Cignc skrzyni z caej siy,
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
123
Jy krzycze reszt tchu: Ooo! i Uuu!
Lecz cho dugo trway krzyki,
Marne byy ich wyniki
Skrzynia wbita w dno jak pal
Nie ruszya si na cal.
Ech, wy ledzie sabeusze!
Lepsz pomoc wezwa musz
Jazgarz gosem rzek markotnym
I da nurka po jesiotry.
Wnet jesiotry przypyny
I w milczeniu podwigny
Pogron pod kamieniem
Pikn skrzyni wraz z piercieniem.
Wasza grzeczno mnie rozczula!
Spieszcie teraz wprost do krla.
Ja za na dno std popyn
I odpoczn odrobin.
Mam nadziej, e si zdrzemn,
Bo mam oczy bardzo senne.
Zniky ryby w wd odmcie,
Jazgarz za do stawu skrci
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
124
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
125
(Tam gdzie pord gstej trzciny
Przyapay go delfiny)
Chyba skoczy bj z karasiem
Trudno zgadn. My w tym czasie
Poegnamy go i sami
Powrcimy znw do Wani.
Senna fala brzeg obmywa,
A na brzegu siedzi Iwan.
Z dziesi godzin czeka chyba
Na przybycie wieloryba.
Rozoywszy si na ziemi
Obok niego, konik drzemie.
Wanie sonko si schowao
Kiedy morze zakipiao,
Tak jak w czasie wielkiej burzy,
I wieloryb si wynurzy.
Wania! Nios wieci mie
Obietnic wypeniem!
Machn petw na gbinie
I wyrzuci cik skrzyni,
Ktra spada obok Wani.
No jestemy skwitowani!
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
126
Zanim jednak rusz w drog,
Wiedz, e zawsze ci pomog
Speni wszystkie twe yczenia...
Bd zdrw, Wania! Do widzenia!
Bd zdrw! jeszcze raz powtrzy
I w gbinie si zanurzy.
Konik przerwa sen swj bogi.
Parskn, unis si na nogi
I gotowy na rozkazy
Skoczy w gr cztery razy.
Zuchem jeste, wielorybku!
Dug spacie i to szybko,
Dziki, wadco morskich toni,
Dziki rzek garbaty konik.
C, kochany mj Waniusza?
Czas najwyszy w drog rusza!
Trzeba dobrze si uwija,
Bo ju jutro termin mija!
Starzec pewnie tam umiera.
Na to Wania: Ja ju nieraz
Chciaem podnie skrzynk ma,
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
127
Lecz mi siy brakowao...
Nikt tu chyba nie poradzi
Cika, jakby do niej wsadzi
Piset diabw nasz wieloryb.
Minie czasu kawa spory,
Zanim z miejsca j ruszymy...
Konik parskn: Zobaczymy!
Po czym nog, jak kruszynk,
Podnis w gr ow skrzynk
I pooy na swym grzbiecie.
Siadaj Wania! Za nic w wiecie
Nie moemy duej zwleka,
Bo nas cika droga czeka.
wit. Wjedaj do stolicy;
Car ju czeka na ulicy
I z niezwykym gosu dreniem
Woa: Wania, co z piercieniem?!
Tu Waniusza z konia zsiada
I carowi odpowiada:
Czekaj jeszcze odrobink
Zwoaj puk, by wnis ci skrzynk;
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
128
Cho wyglda niepozornie,
Ale cika jest potwornie.
Gdy si zbiegli wojownicy,
Car zawoa: Do wietlicy
Wnie natychmiast cik skrzyni!
Potem rzecze Cud-dziewczynie:
Duszko, smutek twj skoczony,
Bo ju piercie znaleziony...
Wyprawimy pikne gody!
Nie ma adnej wic przeszkody.
eby wreszcie jutro z rana
Wzia ze mn lub, kochana.
Ach, jak czas si strasznie wlecze!
Chcesz obejrze piercioneczek?
Blaskiem sonko przypomina.
Na to rzeka Cud-dziewczyna:
Wiem! Lecz musisz plany zmieni.
Zbyt pochopnie chcesz si eni.
Co, odmawiasz?... Nie uwierz!
Wszak ci kocham, kocham szczerze.
lubu z tob wybacz miao
Tak mi strasznie si zachciao,
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
129
e jak nie... to ja do rana
Umr z alu, ukochana.
Wic ci prosz i zaklinam!
Wtedy rzeka Cud-dziewczyna:
Popatrz, ty ju stary dziad,
A ja mam pitnacie lat.
C by ludzie powiedzieli?
A carowie by si mieli,
e dziad z wnuczk si oeni!
Car od gniewu si zapieni:
Niech sprbuje tylko ktry,
Nie uniknie awantury!
Wojsko swoje poprowadz,
Kraj podbij! Cara zgadz!
Gdyby nawet si nie mieli,
Inna rzecz nas jeszcze dzieli
W zimie ju nie rosn kwiaty:
Jam jest pikna popatrz! a ty?
C, po prostu starowina!
Rzeka dumnie Cud-dziewczyna.
Jam cho stary, ale jary
I szlachetne mam zamiary!
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
130
Kiedy piknie si wystroj,
Znikn twoje niepokoje
Wydam ci si tgim chwatem.
Tak, na pewno! A poza tym
Pragn, bymy si pobrali.
Cud-dziewczyna rzeka z alem:
le si twoja sprawa miewa,
Wic si lubu nie spodziewaj!
Na nic, carze, twoje swaty,
Bo i stary, i szczerbaty!
Car poskroba si po gowie,
Po czym westchn: No wic powiedz,
Jak mam smutny los odmieni?
Strasznie chciabym si oeni;
Ty za trzymasz si jednego
I powtarzasz wci: Nic z tego!
Jeli nie chcesz, to nie suchaj,
Ja nie wyjd za starucha!
Sta si znw jak niegdy mody
I nie bdzie ju przeszkody.
Nie odmieni si na pewno,
Przecie o tym wiesz, krlewno;
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
131
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
132
Bg potrafi robi cuda,
Mnie si taka rzecz nie uda.
Jeli gotw na ofiar,
Moesz zmieni ciao stare.
Suchaj: ot jutro rano,
Zanim pierwsze zorze wstan,
Na dziedzicu zwoaj gawied
I trzy koty ka ustawi
Potem ogie porozpala
Do pierwszego kota nala
Wody zimnej dla ochody,
Do drugiego wrzcej wody.
W trzecim kotle niedaleko
Zagotowa rozka mleko.
Jeli bardzo chcesz si eni
I w modzieca si zamieni,
W mleku wykp si z pocztku,
Potem zanurz si we wrztku.
Wreszcie wejd do zimnej wody
Wtedy znowu bdziesz mody.
Gdy si poddasz owej prbie,
Bardzo chtnie ci polubi!
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
133
Car bez sowa na dwr zmierza
I przyzywa masztalerza.
Na ocean mam znw rusza?
Z gniewem pyta go Waniusza.
Nie ma gupich, Wasza Mio!
Do ju rnych wypraw byo.
Nie pojad za nic w wiecie!
Ale Wania, gupstwa pleciesz.
Chodzi o to: jutro rano
Na dziedzicu koty stan.
Gdy si ognie porozpala,
Do pierwszego ka nala
Wody zimnej dla ochody,
Do drugiego wrzcej wody.
W trzecim kotle niedaleko
Zagotowa ka mleko.
Wtedy ty, Waniusza luby,
Masz wykpa si dla prby
A wic w mleku na pocztku,
W wodzie zimnej i we wrztku.
To podstpne s dania!
Z oburzeniem krzykn Wania.
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
134
W kotach parzy si kurczta
I indyki, i prosita.
Chcesz porwna mnie z prosiakiem?!
Skd ci przyszy myli takie?...
W zimnej wodzie kady przyzna
Kpiel dla mnie nie pierwszyzna,
Lecz na ukrop nie mam chci,
Bo mnie wcale to nie nci.
Wic ci musz wyzna szczerze,
e mnie na to nie nabierzesz!
Tu carowi drgna broda.
Na rozmowy czasu szkoda!
Ju mwiem tyle razy:
Masz wypenia me rozkazy!
A jak nie, uprzedzam z gry
Ka wzi ci na tortury
I w kawaki porozrywa.
Marsz! O dolo nieszczliwa!
Szepn Wania i bez sowa
Wprost do stajni si skierowa.
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
135
Powiedz, Wania prawd ca!
Czy co zego ci spotkao?
Spyta konik zatroskany.
Jakie znw okrutne plany
Ma nasz stary narzeczony?
Wania, strasznie przygnbiony,
Obj druha, pocaowa
I przemwi do w te sowa:
Oj, koniku, taka bieda,
e si jej zaradzi nie da!
mier mnie czeka i katusze,
Bo si w kotach kpa musz
W wrzcym mleku na pocztku,
w zimnej wodzie i we wrztku...
Jak si nawet nie utopi,
Ugotuj si w ukropie.
Na to konik: Nie czas biada!
Po czym zacz opowiada:
To nie adna bagatelka,
To naprawd trudno wielka.
Znowu bdzie awantura...
A mwiem nie bierz pira!
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
136
Przez to piro ju niemao
Rnych nieszcz ci spotkao.
Teraz nie pacz nadaremnie,
Miej nadziej ca we mnie!
Raczej ycie swe powic,
Niby ty mia zgin w mce.
Wic uwaaj: jutro rano,
kiedy koty w rzdzie stan,
Do kpieli ju gotowe,
Id do cara z tymi sowy:
Panie, prosz ci ogromnie,
Racz Garbuska przysa do mnie,
Chc poegna go w tej chwili
Car do proby si przychyli,
Ja za w gr wawo skocz,
Mord w kotach trzech umocz,
Prysn wod w twoj stron,
Po czym dam ci znak ogonem.
Wtedy, Wania, ju nie zwlekaj
Bez namysu skacz do mleka.
Z mleka wprost do wrzcej wody
I do zimnej dla ochody.
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
137
Ja udziel ci pomocy.
pij spokojnie, dobrej nocy!
A nazajutrz, wczenie z rana,
Konik budzi j Iwana:
Gospodarzu, czas ju wstawa!
Czeka nas nieatwa sprawa.
Ano, trudno! szepn Wania
I niechtnie wsta z posania.
Zmwi pacierz i bez sowa
Na dziedziniec si skierowa.
Tu ju koty w rzdzie stay,
Paroway i kipiay.
Dookoa tum kucharzy,
Dworskiej suby, wojska stray,
Wszyscy drzewo podkadaj
I o Wani rozprawiaj.
Czsto sycha jak w szeregach
miech tumiony si rozlega.
Czeka Wania z chmurn min...
Wtem car wyszed z Cud-dziewczyn
I na ganku stan blisko,
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
138
By obejrze widowisko.
No, rozbieraj si, Waniusza,
I do kotw szybko ruszaj!
Niecierpliwie car zawoa.
Wania spojrza dookoa.
I rozbiera si zaczyna.
Wtedy pikna Cud-dziewczyna,
Kryjc oczy zawstydzone,
Owina twarz welonem.
Wania zbliy si do mleka,
Lecz z kpiel jeszcze zwleka.
Car rzek: C to, mam ci prosi,
Ju i tak czekaem dosy!
Przecie kpiel ju gotowa.
Wtedy Wania rzek te sowa:
Panie, prosz ci ogromnie,
Ka Garbuska przysa do mnie,
Chc poegna go w tej chwili.
Car do proby si przychyli
I zawoa do czeladzi:
Hej, Garbuska przyprowadzi!
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
139
Piotr P. JERSZOW KONIK GARBUSEK
Opracowanie edytorskie: Jawa48
140
Konik w gr wawo skoczy,
Pysk swj w kotach trzech zamoczy,
Prysn wod w Wani stron,
Po czym da mu znak ogonem.
Wania spojrza, brwi nachmurzy
Buch! I w kotle si zanurzy.
W drugi, w trzeci skacze miao;
Tum oniemia c si stao?
T