24

Puzzle małżeńskie

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Puzzle małżeńskie

Citation preview

Page 1: Puzzle małżeńskie

Puzzle malzenskie-okladka.indd 1 2009-04-29 09:25

Page 2: Puzzle małżeńskie
Page 3: Puzzle małżeńskie

P U Z Z L Emałżeńskieo. Ksawery Knotz OFMCap

Monika Waluś

Wydawnictwo ZnakKraków 2009

Page 4: Puzzle małżeńskie
Page 5: Puzzle małżeńskie

WstepMonika Waluś 7Polisa na życieo. Ksawery Knotz 9Żebro Adama o. Ksawery Knotz 18Świętość we dwoje o. Ksawery Knotz 25Monika Waluś 30Patent na udany związek o. Ksawery Knotz 41Monika Waluś 50Jak się kochać? o. Ksawery Knotz 61Kryzys może być zbawiennyo. Ksawery Knotz 70

Spis treści

Page 6: Puzzle małżeńskie

˜ 6˜ ModlitwaMonika Waluś 75... i pojednanieMonika Waluś 79Grzech nie jest ostatnim słowemo. Ksawery Knotz 86„A myśmy się spodziewali...” o. Ksawery Knotz 95Monika Waluś 98Wyfrunąć z gniazdaMonika Waluś 111Ciała rozgrzeszenieo. Ksawery Knotz 117Monika Waluś 1272 + ?o. Ksawery Knotz 134Monika Waluś 140Rodzicem byćo. Ksawery Knotz 148Monika Waluś 153Tym, co ocaleje, będzie miłośćMonika Waluś 164Modlitwa miłości 167

Page 7: Puzzle małżeńskie

Patent na udany związek

o. Ksawery Knotz

Jezus Chrystus jest obecny w życiu małżonków, ale oni często nie potrafi ą Go dostrzec. Nie umieją rozpoznać Jego obecności pośród siebie. U wielu główną przyczyną jest brak wiary, ale u wie-rzących taką podstawową przyczyną jest brak wiedzy potrzebnej do świadomego przeżywania i realizo-wania sakramentu małżeństwa w codziennym ży-ciu. Na pytanie, gdzie Jezus Chrystus jest obecny w związku małżeńskim, nie wystarczy ogólna odpo-wiedź, że jest On wszędzie obecny przez swoją łaskę, a jeśli wszędzie, to także i w życiu małżonków. Błęd-ne jest także powołanie się na słowa Pisma Świętego: „Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich” (Mt 18, 20). Te słowa realizują się w każdej wspólnocie chrześcijańskiej. Nie trze-ba zawierać małżeństwa, aby Bóg był pośród mod-lących się osób.

Kościół dostrzega obecność Chrystusa w życiu małżonków w sposób nadzwyczaj konkretny i pre-cyzyjny. Wskazuje, że jest On obecny pośród nich w ich więzi małżeńskiej, czyli w ich wzajemnej relacji.

Page 8: Puzzle małżeńskie

˜ 42˜ Wskazanie na więź jako sposób obecności Boga jest czymś więcej niż prostą świadomością, że od chwili zawarcia sakramentu małżeństwa Bóg błogosławi miłości, pozwala na wspólne życie albo czyni legal-nym związek partnerski.

„(...) pierwszym i bezpośrednim skutkiem małżeń-stwa (res et sacramentum) nie jest sama łaska nad-przyrodzona, ale chrześcijańska więź małżeńska, komunia dwojga typowo chrześcijańska, ponieważ przedstawia tajemnicę Wcielenia Chrystusa i ta-jemnicę Jego Przymierza. Szczególna jest także treść uczestnictwa w życiu Chrystusa; miłość małżeńska zawiera jakąś całkowitość, w którą wchodzą wszyst-kie elementy osoby – impulsy ciała i instynktu, siła uczuć i przywiązania, dążenie ducha i woli. Miłość zmierza do jedności głęboko osobowej, która nie tyl-ko łączy w jedno ciało, ale prowadzi do tego, by było tylko jedno serce i jedna dusza” (Familiaris consor-tio, 13).

Od momentu zawarcia sakramentu małżeństwa Jezus Chrystus wciela się w relację, jaką zbudowały kochające się osoby. Nie chodzi tu o nic nadzwyczaj-nego, ale o zwykłą codzienną relację. Przychodzi do nich, gdy – żyjąc w łasce uświęcającej – świadomie oddają Mu wszystko, co dzieje się w ich życiu, wspie-rają się i pomagają sobie, rozmawiają o Bogu, dzielą się swoją wiarą. Chrystus przychodzi do nich wtedy,

Page 9: Puzzle małżeńskie

˜ 43˜gdy żona robi kawę zmęczonemu mężowi i poprzez ten gest wyraża troskę i miłość do niego, a więc wy-raża swoją więź z nim. Dzięki temu zwykłemu gesto-wi żona uświęca się – swoją miłością zaprasza Jezu-sa Chrystusa do małżeńskiej więzi. Podobnie i mąż, gdy wynosi śmieci, ponieważ widzi zmęczenie żony. Ten prozaiczny obowiązek domowy, będący jednak wyrazem miłości, jest dla niego uświęcający. Przywo-łuje samego Boga.

Jezus Chrystus przychodzi do małżonków tak-że wtedy, gdy czule się do siebie przytulają, cału-ją, pieszczą, współżyją seksualnie, gdy razem żyją pod jednym dachem (nie rozdzieleni, jedno w kra-ju, drugie na emigracji). Za każdym razem w cieles-nej jedności stają się rozpoznawalni jako kochający się małżonkowie. W czasie obdarowywania się przy-jemnością Pan Bóg jest między nimi, i to na mocy sakramentu małżeństwa. Tworzą wtedy bardzo in-tymną relację, która pozwala im odkryć, że ich ciała uczestniczą w przekazywaniu miłości Boga drugiej osobie. Współpracują z Bogiem, który jest Miłością. Małżeństwo jest bardzo realistyczną drogą do świę-tości. Akt małżeński można nawet nazwać komunią sakramentu małżeństwa; w niej w szczególnie inten-sywny sposób może być obecny Bóg.

„(...) małżeństwo jest sakramentem, który sprawia, że dwoje staje się jednym ciałem. Teologia mówi wy-raźnie, że jego materią są właśnie ciała osób bio-rących ślub. Pan uświęca i błogosławi miłość męża

Page 10: Puzzle małżeńskie

˜ 44˜ do żony i miłość żony do męża: ustanowił nie tylko zjednoczenie ich dusz, ale i ciał. Żaden chrześcija-nin, bez względu na to, czy jest powołany do życia małżeńskiego, czy nie, nie może nie szanować jego wartości” (św. Josemaría Escrivá de Balaguer).

Przyjście Boga do małżonków staje się przez nich rozpoznawalne, gdy umieją dostrzegać nie symbole miłości małżeńskiej, ale widzialny znak sakramentu małżeństwa, tak jak potrafi ą odczytać znaczenie wspólnoty, kapłana, wody, chleba, wina w wypadku innych sakramentów. Gdy małżonko-wie umieją w wierze zinterpretować swoją miłość, różnorodne jej przejawy stają się dla nich znakami sakramentalnymi, czyli widzialnymi znakami nie-widzialnej łaski. Znak sakramentu małżeństwa jest bardzo konkretny i wyraźny, i – co najważniejsze – pokazuje, że Bóg może działać w każdej chwili ży-cia małżeńskiego.

Związek małżeński mężczyzny i kobiety jako cząstka Ciała Chrystusa, jak również miłość cieles-na małżonków to tajemnica, która odsłania swoją wielkość dopiero w odniesieniu do Chrystusa i Jego Kościoła. Spojrzenie na małżeństwo z tej perspek-tywy – jako na wyraz relacji Chrystusa i Kościoła, pozwala wniknąć głębiej w tajemnicę miłości mał-żeńskiej. To dzięki uczestnictwu w życiu Kościoła małżeństwo staje się rzeczywistym znakiem miło-ści Boga do człowieka. Małżeństwo bardzo ściśle łączy się z Eucharystią – tajemnicą obecności Boga, Ciałem Chrystusa, komunią z Nim. Żeby to zro-

Page 11: Puzzle małżeńskie

˜ 45˜zumieć, trzeba wierzyć w Jezusa Chrystusa zmar-twychwstałego i w sakramenty – znaki Jego obec-ności pośród nas.

Jeżeli na przykład mąż widzi swoją żonę nago i instynktownie zaczyna odczuwać wzrastające pod-niecenie, to swoją reakcję może zinterpretować jako wezwanie Boże do obdarowania żony miłością (jeżeli nie ma obiektywnych przeszkód – żona jest w takim okresie cyklu, który pozwala im na taką de-cyzję, mąż nie narusza integralności jej ciała przez antykoncepcję, żona zgadza się na współżycie). Po-dobnie i w relacji żony do męża. Jeżeli żona jest spragniona czułości, pragnie być przez męża objęta, przytulona, pocieszona, pocałowana, to swoje prag-nienia może odczytać nie tylko jako kobiecą tęsk-notę do bycia kochaną przez mężczyznę, ale także jako Boże natchnienie do cielesnego zbliżenia się do męża. Gdy mąż odpowie na jej pragnienie z miłoś-cią i czułością, żona może zapragnąć zjednoczenia z nim poprzez współżycie seksualne. Czując się ko-chana w małżeństwie, będzie się także czuła kocha-na przez Pana Boga.

Nierozerwalna więź z Chrystusem zawiązana na trwałe w momencie zawarcia sakramentu małżeń-stwa może się nieustannie rozwijać, tak jak rozwija się relacja pomiędzy małżonkami na różnych eta-pach ich małżeństwa. Sakrament małżeństwa rozu-miany dynamicznie jest rzeczywistością, która trwa nieprzerwanie, pod warunkiem że małżonkowie pie-lęgnują na co dzień realną bliskość cielesną – i tak ro-zumianą codzienność oddają Chrystusowi, zaprasza-jąc go w tworzoną więź. Dopiero gdy małżonkowie

Page 12: Puzzle małżeńskie

˜ 46˜ w ten sposób udzielają sobie łaski sakramentu, ko-rzystają z jego mocy. W chwilach dobrych i w cza-sie kryzysu.

„Bóg jest miłością i w samym sobie przeżywa ta-jemnicę osobowej komunii miłości. Stwarzając czło-wieka na swój obraz i nieustannie podtrzymując go w istnieniu, Bóg wpisuje w człowieczeństwo męż-czyzny i kobiety powołanie, a więc zdolność i odpo-wiedzialność za miłość i wspólnotę. Miłość jest za-tem podstawowym i wrodzonym powołaniem każdej istoty ludzkiej” (Familiaris Consortio, 11).

Wspólne życie może być znakiem spotkania z Bogiem i współmałżonkiem – znakiem Przymie-rza – tylko wtedy, gdy małżonkowie żyją w zgodzie z własnym sumieniem, gdy kształtują swoje życie z troską o wierność Ewangelii.

„Małżeństwo między ochrzczonymi jest prawdzi-wym sakramentem Nowego Przymierza, ponieważ oznacza łaskę i jej udziela” (Sobór Trydencki).

Nie można mówić o znaku sakramentalnym, gdy małżonkowie żyją w sposób grzeszny, gdy świado-mie ranią się psychicznie, gdy egoistycznie myślą

Page 13: Puzzle małżeńskie

˜ 47˜tylko o własnym zaspokojeniu seksualnym... Ich ży-cie nie jest wtedy zgodne z powołaniem, do jakie-go Chrystus wzywa małżonków na mocy sakramen-talnego przymierza. Wspólnota życia, którą tworzą, przestaje być znakiem miłości i obecności Chrystusa, a staje się znakiem nieopanowania, egoizmu, wyko-rzystywania, manipulacji. Wyraża jeszcze najczęś-ciej prawdę sakramentu w fundamentalnej kwestii, jaką jest wierność, i dlatego nie traci wszystkich cech znaku, ale przestaje już być znakiem czytelnym. Tę degradację wspólnego życia wyczuwają często sami małżonkowie. Doświadczenie życia małżeńskiego pokazuje, że gdy małżonkowie odchodzą od siebie duchem i sercem, to we wszystkich dziedzinach ży-cia zaczyna im się źle układać. Świadomość zawarcia nierozerwalnego przymie-

rza z Chrystusem jest szansą dla skłóconego mał-żeństwa. Przypomina, że kontakt małżonków z rze-czywistością Boga jest ciągle możliwy. Nawet jeżeli życie małżeńskie nie zawsze jest tak satysfakcjo-nujące, jak by się oczekiwało, nie przestaje z tego powodu być święte, to znaczy realizowane w obec-ności Boga i przez Niego błogosławione. Jego świę-tość może zniszczyć grzech, ale nie pomniejszają jej okresy, gdy przeżycie jedności jest osłabione na przykład z powodu monotonii, zmęczenia, zmar-twień codziennego życia, błędów w komunikacji. W tym sensie świętość ta jest wartością obiektyw-ną. Małżeństwo jest święte, ponieważ zostało obję-te gwarancją obecności samego Boga. Nawet wtedy, gdy człowiek od Boga odszedł, złamał przymierze z Nim, zgrzeszył. Życie w małżeństwie ma wartość

Page 14: Puzzle małżeńskie

˜ 48˜ nawet wtedy, gdy małżonkowie przeżywają pewne kryzysy.

W takich chwilach ważne, aby małżonkowie ko-rzystali z sakramentu pokuty. Dobra spowiedź to nie tylko pojednanie z Bogiem, ale także pojednanie z małżonkiem. Bardzo często małżonkowie mobi-lizują się do spowiedzi, ponieważ coraz częściej się kłócą. Gdy wyznają swoje grzechy, a zarazem prze-myślą swoje postępowanie, gdy w sercu pojawi się utracony pokój, o wiele łatwiej się kochać, być dla siebie uprzejmym i dobrym.

Trudne doświadczenia to także okazja, by zadać sobie pytanie o wypełnianie małżeńskich ślubów. Niedotrzymanie przysięgi bycia uczciwym kojarzy się głównie z okłamywaniem siebie, oszukiwaniem współmałżonka. Uczciwość względem współmałżon-ka to także wzajemna szczerość, rozumiana jako pra-wo i obowiązek otwartego mówienia o problemach, o tym, co jest dobre w naszym małżeństwie, co cie-szy, i o tym, co rani, boli, przeszkadza. Szczerość to także ukazywanie kochanej osobie swojego prawdzi-wego oblicza, danie jej możliwości poznania mnie, moich problemów, smutków i radości, chorób, mojej przeszłości, planów na przyszłość, obecnych zamie-rzeń. Uczciwość to gotowość rozmawiania z drugą osobą zawsze i o wszystkim. Uczciwość to także nie-wykorzystywanie wiedzy o słabych stronach współ-małżonka, szczególnie w sytuacjach konfl iktowych. Niewyśmiewanie się z niego w czasie kłótni, niesto-sowanie technik manipulacji we wzajemnej komu-nikacji, nieszantażowanie drugiej strony. Uczciwość to dążenie, aby sobie wszystko wyjaśnić, pojednać

Page 15: Puzzle małżeńskie

˜ 49˜się i przebaczyć sobie. Szczególnie uczciwi powin-ni być małżonkowie w sprawach pożycia seksualne-go. Powinni ze sobą rozmawiać na ten ważny temat. Niedopuszczalna jest sytuacja, gdy żona decyduje się na poczęcie dziecka, nie informując męża o kon-sekwencjach podjęcia współżycia seksualnego. Tym bardziej, gdy wie, że mąż jeszcze nie dojrzał do tej decyzji. Uczciwi względem siebie małżonkowie po-winni szczerze rozmawiać o swoich potrzebach sek-sualnych, pragnieniach, o tym, co im sprawia naj-większą przyjemność.

„Nie opuścić” to znaczy być razem na dobre i na złe, być ze sobą w każdej chwili życia. Słowa te nie są traktowane serio. Ludzie opuszczają się na dłu-go, na przykład wyjeżdżając na kilka lat do pracy za granicę. Wiele z tych małżeństw się zdradza albo w końcu rozwodzi. Więzi małżeńskiej nie da się bu-dować na odległość, wirtualnie. Realizacja sakra-mentu małżeństwa polega na cielesnym, a tym sa-mym realnym byciu razem.

Można również opuścić małżonka duchowo czy psychicznie, pozostając z nim pod jednym dachem. Realizując swoje zainteresowania, hobby, siedząc co-dziennie godzinami przed komputerem. Takie alie-nacje, ucieczki od rzeczywistości życia małżeńskie-go, nie mają wiele wspólnego z budowaniem więzi małżeńskiej. Wierność to nie tylko niezdradza-nie w sensie seksualnym, to także lojalność wobec współmałżonka, niewyśmiewanie go w towarzystwie, nieobgadywanie w czasie jego nieobecności, niemó-wienie znajomym o małżeńskich sekretach, niepod-ważanie w domu jego autorytetu. W tym sensie

Page 16: Puzzle małżeńskie

˜ 50˜ można zdradzać małżonka ze swoimi rodzicami, dziećmi, kolegami, sąsiadami. Małżonek powinien być najważniejszy w hierarchii bliskich nam osób. Dzieci, rodzice mogą być tylko po nim. Nie ma waż-niejszej relacji niż relacja z moim mężem lub żoną. Gdy ludzie odwracają ten porządek, nie realizują sa-kramentu małżeństwa. I wtedy małżeństwo cierpi.

Małżeństwo dzięki swojej trwałości chroni miłość przed zmiennością uczuć i zmysłów. Zapewnia miło-ści równowagę i trwałość, w której może ona wzrastać do dojrzałości. Pozwala przeżyć trudności i dotrzeć do nowych głębi miłości i zrozumienia. Prawdziwa mi-łość wymaga nierozerwalności i wierności. Tylko wtedy człowiek może wyzwolić się z egoizmu i na-uczyć darować siebie innym. Na tej drodze małżon-kowie coraz bardziej odkrywają Boga. To odkrycie nie pojawia się automatycznie wraz z zawarciem sa-kramentu małżeństwa i nie trwa samoczynnie, ale wymaga wiary i nieustannego wysiłku małżonków. Nad małżeństwem trzeba pracować.

Page 17: Puzzle małżeńskie

2 + ?

o. Ksawery Knotz

W Księdze Rodzaju Bóg Stwórca zwra-ca się do pierwszej pary ludzkiej słowami: „Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną” (Rdz 1, 28). Słowa te są szybko wypełnione przez pierwszych małżonków: „Mężczyzna zbliżył się do swej żony Ewy. A ona po-częła i urodziła” (Rdz 4, 1). Na określenie zbliże-nia jest tutaj użyty w oryginale hebrajskim czasow-nik jada, który dosłownie oznacza „poznać”, ale nie w sensie poznania intelektualnego, tylko konkretne-go doświadczenia, które się samemu przeżyło. Zwrot „zbliżył się” podkreśla fi zjologiczną stronę stosunku, natomiast słowo „poznał” ukazuje akt seksualny bar-dziej jako spotkanie dwojga kochających się osób.

Opis ten stawia nas wobec realności zjednoczenia małżeńskiego, w którym mężczyzna i kobieta „sta-ją się jednym ciałem”. Właśnie w realności wzajem-nego zbliżenia odsłania się przed nimi rodzicielskie znaczenie ich ciała. To „poznanie” prowadzi mał-żonków do odkrycia pełnej tajemnicy ich męskości i kobiecości. Tajemnica ta odsłania się przed nimi

Page 18: Puzzle małżeńskie

˜ 135˜jeszcze pełniej, gdy oboje stają wobec siebie jako oj-ciec i matka.

Ewa stwierdza: „Urodziłam człowieka z pomocą Jahwe” (Rdz 4, 1). Dostrzegając Boga w urodzonym dziecku, jest świadoma, że uczestniczy w tajemni-cy stworzenia, „odnawiającej się w ludzkim rodze-niu”. Uznaje Boga za Stwórcę człowieka. Urodzenie dziecka widzi jako przedłużenie stwórczego dzieła Boga, które tym razem dokonuje się przy współpra-cy ziemskich rodziców. Dziecko jest nie tylko ich dzieckiem, ale i dzieckiem Boga, który je powierzył ziemskim rodzicom jako najcenniejszy dar.

Gdy małżonkowie są pozytywnie nastawieni do mogącego się ewentualnie począć dziecka, ich akt seksualny jest aktem duchowo płodnym – w ludz-kim sercu przywołującym Boga, zacieśniającym więź między małżonkami, gotowym na spotkanie z nieśmiertelnością, ze światem nadprzyrodzonym, z mocą stwórczą samego Boga. Jest czysty, ma w so-bie miłość, która potrafi obronić dziecko przed nie-bezpieczeństwami ze strony egoizmu i agresywności. Dlatego brak woli urodzenia kolejnego dziecka nie przeradza się w agresję wobec niego, gdy się nieza-mierzone pocznie. Małżonkowie nie posuną się do bezwzględnej i bezlitosnej odmowy dziecku prawa do życia i rozwoju.

Niektóre małżeństwa z ważnych dla siebie racji odkładają poczęcie kolejnego dziecka na jakiś czas, nawet bliżej nieokreślony, ale jest to zawsze odło-żenie decyzji zasadniczej – urodzenia dziecka. Gdy wchodzą w taką logikę myślenia, pielęgnują w sobie fundamentalną ludzką wrażliwość – pełne szacunku

Page 19: Puzzle małżeńskie

˜ 136˜ myślenie o każdym bez wyjątku dziecku, tym już urodzonym i tym, które się może w każdej chwili narodzić. Rozeznawanie dzietności ma szczególne znaczenie w okresie niepłodnym. Decyzja odłożenia poczęcia, utrudniająca małżonkom w jakimś stop-niu życie seksualne, musi być porządnie uzasadnio-na. Pewien dyskomfort, który towarzyszy współży-ciu w okresie niepłodnym, może ciągle przypominać o potrzebie rewidowania tej decyzji. Małżonkowie, schodząc z naturalnego szczytu miłości, powin-ni nieustannie zadawać sobie pytanie, czy przy-czyny odłożenia poczęcia są rzeczywiście słuszne lub czy nadal są słuszne. Decyzja współżycia wy-maga od małżonków katolickich nieustannego dia-logu, potwierdzania szacunku dla siebie nawzajem, swoich ciał, seksualności i płodności. Gdy stawia-ją oni przeszkodę naturalnemu przebiegowi proce-sów związanych z przekazywaniem życia, ustawiają się przeciwko sobie samemu, swojemu ciału, prze-ciw współmałżonkowi i jego ciału, przeciw swojej i jego seksualności, swojej i jego płodności i ostatecz-nie przeciwko swemu i jego dziecku, czyli stają się „anty”, w tym także antykoncepcyjni. Ich myślenie staje się negatywne, zawsze „przeciw”. Jako takie, jest chore, zaburzone, a może stać się nawet pato-logiczne. Bardzo głęboki konfl ikt rozgrywający się zarówno wewnątrz człowieka, jak i między małżon-kami jest tym bardziej niebezpieczny, im bardziej nieuświadomiony. Decyzja użycia antykoncepcji ujawnia to nastawienie, konkretyzuje je i pokazuje, że został przerwany rzeczywisty dialog małżonków ze sobą i z Bogiem. Łatwo przewidzieć, że w dłuższej

Page 20: Puzzle małżeńskie

˜ 137˜perspektywie może zostać także rozerwana jedność małżeństwa, w najlepszym wypadku ludzie oddalą się od siebie, będą razem, ale osobno, obok siebie, każdy w swoim świecie.

Kościół opowiedział się za regulacją poczęć, ale zgodną ze swoją wizją człowieka. Uznał, że można próbować osiągnąć zamierzone skutki nie poprzez negację człowieczeństwa, ale przez twórcze wyko-rzystanie możliwości, jakie daje człowiekowi jego biologiczna natura. Może on panować nad swoją biologią, ale poprzez moc ducha, charakter i kulturę, a nie poprzez modyfi kowanie ludzkiego ciała. Jeżeli małżonkowie nie decydują się na dziecko, mogą ko-rzystać z właściwości ciała stworzonego przez Pana Boga. Mogą wybrać do współżycia odpowiednią fazę cyklu kobiety, zależnie od swojej gotowości na po-częcie dziecka.

Ideału miłości małżeńskiej nie można rozumieć jako gotowości do nieustannego rodzenia dzieci, w zależności jedynie od możliwości reprodukcyjnych mężczyzny i kobiety. Jan Paweł II wyjaśnia, że: „myśl katolicka jest często rozumiana błędnie, tak jakby Kościół głosił ideologię maksymalnej płodności, na-kłaniając małżonków do przekazywania życia bez rozeznania i jakiegokolwiek planu. Wystarczy jed-nak uważnie przeczytać wypowiedzi Magisterium, aby stwierdzić, że tak nie jest. W istocie, przekazu-jąc życie, rodzice realizują jeden z najważniejszych wymiarów swego powołania: są współpracownikami Boga. Właśnie dlatego zobowiązani są do przyjęcia postawy niezwykle odpowiedzialnej. W podejmowa-niu decyzji o tym, czy przekazywać życie lub tego

Page 21: Puzzle małżeńskie

˜ 138˜ nie czynić, nie powinni ulegać egoizmowi ani dać się ponieść lekkomyślności, lecz kierować się roztrop-nością i świadomą wielkodusznością, która potrafi ocenić możliwości i warunki i zadbać przede wszyst-kim o dobro dziecka mającego się narodzić. A zatem gdy istnieje powód, aby nie przekazywać życia, wy-bór taki jest godziwy, a może nawet być obowiązują-cy” (Jan Paweł II, Castel Gandolfo 1994, w: Rodzino, co mówisz o sobie?, Kraków 1995). Odłożenie poczę-cia z ważnych przyczyn, albo okresowe, albo nawet na czas nieograniczony, może być – jak uczy Koś-ciół – obowiązkiem rodziców.

„Jeśli więc istnieją słuszne powody dla wprowadze-nia przerw między kolejnymi urodzeniami dzieci, wynikające bądź z warunków fi zycznych czy psy-chicznych małżonków, bądź z okoliczności zewnętrz-nych, Kościół naucza, że wolno wówczas małżonkom uwzględniać naturalną cykliczność właściwą funk-cjom rozrodczym i podejmować stosunki małżeń-skie tylko w okresach niepłodności, regulując w ten sposób ilość poczęć, bez łamania zasad moralnych” (Humanae Vitae, 16).

Rodzenie dzieci nie może mieć nic wspólnego z pojmowaniem wiary jako poznania Boga i jego woli poza rozumem. Konsekwencją przyjęcia takie-go fałszywego poglądu byłby ideał współżycia bez żadnego planowania, radykalna decyzja rodzenia

Page 22: Puzzle małżeńskie

˜ 139˜dzieci „jak Bóg da”, ślepe zdanie się na przypadek, zwalniające człowieka z posługiwania się rozumem i rozeznawania za jego pomocą woli Bożej. Solidna obserwacja rytmu natury chroni przed taką postawą i umożliwia świadomy wybór czasu poczęcia dziec-ka. Jeżeli zaś pojawi się ono niezamierzone, mał-żonkowie będą psychicznie i duchowo przygotowani na taką ewentualność. Zaakceptują kolejne dziecko. Dlatego podstawową decyzją małżonków chrześci-jańskich (bez względu na to, czy mają wolę przyjęcia liczniejszego potomstwa, czy też dla słusznych racji chcą odłożyć jego przyjście na świat) powinno być solidne poznanie naturalnego cyklu kobiety (zdoby-cie odpowiedniej wiedzy na ten temat, zgodnej ze współczesnymi osiągnięciami nauki, i umiejętności jej praktycznego zastosowania) i świadome dostoso-wanie do niego czasu współżycia seksualnego. Także rozwój nowoczesnej diagnostyki niepłodności opiera się na dokładnym badaniu procesów zachodzących w organizmie.

Seksualność nie jest tylko popędem, płodność nie jest tylko zdolnością do urodzenia dziecka. Przez nasze ciała ujawnia się nasze wnętrze – miłość lub nienawiść, dobro lub zło. Na terenie ducha i psychi-ki płodność ujawnia się jako stała wewnętrzna goto-wość do pogłębiania jedności między kochającymi się osobami. Wyraża się ona w zdolności do twór-czego budowania duchowej, intelektualnej i emo-cjonalnej więzi. Uzdalnia do nawiązania głębokiego osobistego kontaktu z Bogiem i współmałżonkiem. Człowiek płodny kierowany miłością nie żyje już po to, aby zaspokajać swoje potrzeby, a więc dla samego

Page 23: Puzzle małżeńskie

˜ 140˜ siebie, dla swojego zadowolenia, ale potrafi żyć dla drugiej osoby. Potrafi kochać. Tak pojęta płodność jest energią – dynamizmem, który wyrywa człowie-ka z zamkniętego środowiska własnego „ja”, z ściśle określonej przestrzeni życia, ku „ty”, czyli ku drugie-mu „ja”, z którym człowiek pragnie stworzyć nowe środowisko miłości. Ciało, seksualność, płodność są ukierunkowane na dawanie życia.

Page 24: Puzzle małżeńskie

Zaskakuj cy dwug os na tematcieni i blasków bycia we dwoje!

Jaki jest patent na udany zwi zek? Czy Ko ció naprawd jest przeciwny nami tno ci i uwa a seks za rzecz grzeszn ? Czy k ótnie szkodz ma e stwu? A mo e kryzys potra by zbawienny? Na te i wiele innych pyta odpowiada ojciec Ksawery Knotz, kontrowersyjny duszpasterz ma e stw, specjalista od „aktu ma e skiego” i „teologii orgazmu”. Ojciec Ksawery przekonuje, e mo na by przyk adnym katolikiem i czerpa rado z seksu.

G os ojca ksawerego przeplata si z osobistymi re eksjami moniki walu , doktora teologii, ony, matki, rekolekcjonistki pracuj cej z ma e stwami i wyk adowczyni w seminarium duchownym.

PUZZLE MA E SKIE to obowi zkowa lektura dla narzeczonych, ma onków oraz tych, którzy dopiero poszukuj swojej drogi.

Cena detal. 27,90 z

9 788324 011575

ISBN 978-83-240-1157-5

Puzzle malzenskie-okladka.indd 1 2009-04-29 09:25