11
ISSN 2449-6316 BEZPŁATNY MAGAZYN MAŁOPOLSKICH DWORCÓW AUTOBUSOWYCH S.A. LUTY NR 2/2017 (30) Stylizacje osnute nutką tajemniczości DO KOLORU str. 18-19 Mamma Mia: wielki powrót szlagieru DO WYBORU str. 8-9 PKS reaktywacja. Będzie Wam wygodniej DO WIADOMOŚCI str. 4-5 LIPIEC NR 7/2018 (47) MAŁOPOLSKI PITAVAL STR. 14-15 NA TROPACH WIELKICH DETEKTYWÓW STR. 16-17 Stachula MISTRZYNI THRILLERA PSYCHOLOGICZNEGO KRAKOWIANKA Magda WYDAWNICTWO ZNAK, MAŁOPOLSKIE DWORCE AUTOBUSOWE, MAGAZYN „PO DRODZE” prezentują DOBRE POWIEŚCI KRYMINALNE NA WAKACJE Rzuca Pani strach na miasto… – On jest. Ja go tylko opisuję. Lepiej mieć zawsze zamknięte drzwi. str. 10-11

S WS N Z I E E J S DE NNI EJSZ E W W S I S P I S W P Z E Z ... Drodze(1).pdf · wydawcy płacili, powieść kryminalna miała się wtedy do-brze w Imperium Brytyjskim. Istniał nawet

  • Upload
    leminh

  • View
    214

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: S WS N Z I E E J S DE NNI EJSZ E W W S I S P I S W P Z E Z ... Drodze(1).pdf · wydawcy płacili, powieść kryminalna miała się wtedy do-brze w Imperium Brytyjskim. Istniał nawet

ISSN 2449-6316

BE

ZP

ŁAT

NY

MA

GA

ZY

N

MA

ŁOP

OLS

KIC

H

DW

OR

W

AU

TOB

USO

WY

CH

S.A

.

LUTYNR 2/2017 (30)

Stylizacje osnute nutką

tajemniczościD O KO LO RU

str. 18-19

Mamma Mia:wielki powrót

szlagieruD O W Y B O RU

str. 8-9

PKSreaktywacja. Będzie Wam wygodniej

D O W I A D O M O Ś C I

str. 4-5

LIPIECNR 7/2018 (47)

MAŁOPOLSKI PITAVAL STR. 14-15

NA TROPACH WIELKICH

DETEKTYWÓWSTR. 16-17

StachulaMISTRZYNI THRILLERA

PSYCHOLOGICZNEGO

KRAKOWIANKA

Magda

WYDAWNICTWO ZNAK, MAŁOPOLSKIE DWORCE

AUTOBUSOWE, MAGAZYN „PO DRODZE”

prezentują

DOBRE POWIEŚCI KRYMINALNE NA WAKACJE

Rzuca Pani strach na miasto…– On jest. Ja go tylko opisuję. Lepiej mieć zawsze zamknięte drzwi.

str. 10-11

Page 2: S WS N Z I E E J S DE NNI EJSZ E W W S I S P I S W P Z E Z ... Drodze(1).pdf · wydawcy płacili, powieść kryminalna miała się wtedy do-brze w Imperium Brytyjskim. Istniał nawet

PKSJedna z kultowych marek z czasów PRL (podobnie jak CPN, Moda Polska, Prince Polo czy Miraculum i Pani Walewska) wraca w nowej odsłonie. Przypo-mnijmy, PKS to Polska Komunikacja Samochodowa istniejąca od 1945 r. i do końca lat 80. monopolista w komunikacji pasażerskiej i towarowej. Marka to tak mocna, że do dziś można usłyszeć „idę na peka-es” w rozumieniu skorzystania z transportu zbioro-wego. Teraz marka ożywa za sprawą Małopolskich Dworców Autobusowych. Co się za tym kryje? Sprawdź na s. 6.

WWW.M DA . M A LO P O L S K A . P L

PO DRODZEBEZPŁATNY MAGAZYN MAŁOPOLSKICH DWORCÓW AUTOBUSOWYCH S.A.

WYDAWCA: Grupa Jagiellonia sp. z o.o.,ul. Rzemieślnicza 3, 34-130 Kalwaria Zebrzydowska

PROJEKT MAGAZYNU: Adrianna Pulchny, Maciej Kwaśniewski DYREKTOR WYDAWNICZY: Maciej Kwaśniewski [email protected] REDAKTOR NACZELNY: Adam Liss, [email protected] OPRACOWANIE GRAFICZNE: 2B4U sp. z o.o., [email protected]: Małgorzata KowalskaDRUK: Drukarnia PrintgraphZDJĘCIE NA OKŁADCE: Magda Stychula, fot. Szara Reneta NAKŁAD: 10 tys. egz.

Możliwość zakupu biletu w 30-dniowej przedsprzedaży (na wybrane kursy)

Wirtualna podróż po dworcuMDA.MALOPOLSKA.PL/PANORAMA

Ogólnopolska infolinia o rozkładach703 403 340 Koszt to 2,10 netto za każdą rozpoczętą minutę połączenia.

NOWY SĄCZINFORMACJA I KASY BILETOWE

PON.-PT.: 6-18.45, SOB.: 7-16.45, ND.: 9-18.45POCZEKALNIA PON.-ND.: 6-22

KRAKÓWINFORMACJA

PON.-PT.: 7-20, SOB., ND.: 9-17KASY BILETOWE NA GÓRNEJ PŁYCIE

PON.-ND.: 7-19.45KASY BILETOWE NA DOLNEJ PŁYCIE

PON.-ND.: 5-21.30POCZEKALNIA PON.–ND.: 6- 22

W godzinach nocnych czynna poczekalnia nocna z dostępem do toalet i bieżącej informacji o odjazdach

AGATHA CHRISTIE PIERWSZA DAMA

ŚWIATOWEGO KRYMINAŁUDwa miliardy sprzedanych książek w niemal 50 językach. 90 powieści i sztuk teatralnych, filmy, seriale, słuchowiska radiowe. Słowem: Agatha Christie.

Urodzona w 1890 r. Angielka wcale nie chciała być pisarką. To chyba pisarstwo przyszło do niej. Mając 30 lat, trochę niekochanego męża i rocz-

ną córeczkę, zaskoczyła sama siebie publikacją pierwszej powieści detektywistycznej. Od razu

bohaterem, błyskotliwym detektywem z jeszcze bardziej błyskotliwymi i wypomadowanymi wąsami,

był Belg Herkules Poirot. Książka nie była wielkim sukcesem, ale Agatha poczuła zew krwi. Miała talent,

wydawcy płacili, powieść kryminalna miała się wtedy do-brze w Imperium Brytyjskim. Istniał nawet Klub Detektywów

zrzeszający pisarzy, nawet głośne światowe nazwiska, zajmujących się pisaniem kryminałów. Sławne były potyczki Agathy z klubem, bo nie

chciała podpisać zasad zakładających, m.in. nieposługiwanie się w powieściach mocami nadprzyrodzonymi oraz wykluczenie postaci detektywa jako mordercy. No cóż, takie czasy. Panowały jakieś zasady.

Zmarła w 1976 r., zostawiając po sobie przekonanie, że rozum jest w stanie pokonać każdą zbrodnię.FOT. WIKIMEDIA

1 LIPCA DZIEŃ PSAŚwięto tej części ludzkości, która nie ma kota.

ŚWIATOWY DZIEŃ UFO,czyli święto niezidentyfikowanych obiektów latających

Cóż… Nie będziemy się tu wymądrzać. Są lu-dzie wierzący, że Ziemię odwiedzają regular-nie przybysze z innych cywilizacji. Na świecie zarejestrowano kilka tysięcy tzw. bliskich kontaktów III stopnia, czyli bezpośrednich spotkań z przybyszami spoza naszej planety. Pamiętać jednak należy, że UFO to pojęcie wojskowe oznaczające wszystkie niewyja-śnione spotkania w powietrzu ze zjawiskami i obiektami niedającymi się zdefiniować.

6 LIPCA ŚWIATOWY DZIEŃ POCAŁUNKUŚwiatowy Dzień Pocałunku (znów, bo jeden ob-chodziliśmy już w czerwcu, ale i tak mało!).

7 LIPCA ŚWIATOWY DZIEŃ BEZ TELEFONU KOMÓRKOWEGOI to warto potraktować serio. Zróbcie sobie dzień wytchnienia. Zerwijcie te niewidzial-ne więzy. Spróbujcie tego dnia żyć innym rytmem.

24 LIPCA DZIEŃ POLICJANTA I POLICJIWszystkim, którzy są w drodze, policjant niech będzie towarzyszem!

25 LIPCA DZIEŃ BEZPIECZNEGO KIEROWCYTo coś, co bardzo nas interesuje. Szacunek dla ludzi, którzy bezpiecznie dowożą nas do celu.

DK 75: PALISADA NA JUŚCIESłynne pływające serpentyny na gó-rze Just w ciągu drogi krajowej nr 75 mają szansę poprawić swoją stabilność. Przypomnijmy, że zjazd z góry w stronę Nowego Sącza poprowadzony jest ser-pentynami po terenie osuwiskowym. Grunt wciąż tu spływa, a jezdnia niszczy się i traci swoją symetrię, przez co staje się niebezpieczna. Od wiosny Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad prowadzi tu skomplikowane prace palo-wania, które mają ustabilizować grunt. Żelbetowe pale, o średnicy 60 cm i łącz-nej długości 17 km, mają być wbite w zie-mię do głębokości 13 m. Uwaga, obowią-zują tu utrudnienia. ŻRÓDŁO: GDDKIA

100 LAT TEMU

Hiszpanka zdobywa światOd 20 do 100 mln zmarłych. To szacunki ofiar grypy zwanej hiszpanką, która w lipcu i sierpniu 1918 r. osiągnęła rozmiary pandemii, czyli epidemii o zasięgu globalnym. Była to druga co do liczby ofiar świa-towa zaraza. Czarna ospa, która nawiedziła nas w XIV w., wg szacunków pochłonęła ok. 1/3 ludzkości. Hiszpankę wywołał wirus grypy H1N1 i w ciągu dwóch lat objęła cały świat poza kilkoma wyspa-mi, np. śródziemnomorską wyspą św. Heleny, Nową Gwineą czy izolowanymi wyspami na Pacyfiku. Nazwa jest efektem wpływu cenzury wojennej na świadomość ludzkości. Kraje prowadzące I wojnę światową cenzurowały informacje o epidemii, Hiszpania nie. Świat żył więc hiszpanką w Hiszpanii.

NA DROGACH NIEPODLEGŁOŚCI

Wojny nie wygrywa się tylko na polach bitew 25 lipca 1918 r. na wiecu ludności Spisza i Orawy w Za-kopanem uchwalono przyłączenie tych terenów do Polski. To element jednej z nielicznych w polskiej histo-rii bardzo skutecznie i przemyślanie prowadzonej akcji społecznej. Spisz to zaledwie 195-hektarowy teren zamknięty między granicą ze Słowacją, rzekami Białką i Dunajcem. Orawa to także przylegający do granicy ze Słowacją niewielki teren ograniczony Beskidem Żywieckim. Leżą tu m.in. miejscowości Czarny Duna-jec, Lipnica Wielka i Jabłonka. Tereny te, zamieszkane w większości przez Polaków, były w chwili tworzących się państwowości sporne. Swoją administrację ustano-wiła na nich Czechosłowacja. Doszło nawet do krótko-trwałej wojny, podczas której Kompania Wysokogór-ska dokonała rajdu na tereny słowackie. W tej sprawie interweniowały nawet zwycięskie mocarstwa. Szala przeważała jednak w stronę przyznania tych ziem Czechosłowacji. Jednak silny ruch społeczny, na czele którego stali ks. Ferdynand Machay i chłop Piotr Boro-wy, doprowadził nie tylko do wzmocnienia tożsamości miejscowej ludności, ale i zorganizowania akcji prezen-tującej interesy polskiego Spisza i Orawy na kongresie w Paryżu, gdzie Piotr Borowy pojechał w swoich góral-skich ciuchach. I tak jedne z najpiękniejszych krajobra-zowo terenów należą do Polski.

Delegacja Spisza i Orawy na konferencję pokojo-wą wraz z hr. Ksawerym Orłowskim (siedzi). Stoją Wojciech Halczyn, Kazimierz Rouppert, N.N., ks. Ferdynand Machay i Piotr Borowy. Paryż 1919 r.FOT. MUZEUM TA

965 424 PASAŻERÓW

ODWIEDZIŁO W MAJU 2018 R. KRAKOWSKI DWORZEC MDA

NAJGORĘTSZY MIESIĄC ROKU

WAKACJE, SŁOŃCE, WYPOCZYNEK, PODRÓŻE. TO NA-TURALNE LIPCOWE SKOJARZENIA. NIE REZYGNUJMY

Z NICH NIGDY!!!W dawnej polszczyźnie rozpoczynający lato miesiąc nazywano

lipieniem, od kwitnących lip (zauważyliście, że w tym roku zakwi-tły już w pierwszej połowie czerwca?). Dzisiejsza forma nazwy,

podobnie jak w większości języków europejskich, nadana została na cześć cesarza rzymskiego Juliusza Cezara (100-44 p.n.e.). To

człowiek jak z podręcznika ludzkiego życia. Wszystko w nim było, nikczemne zdrady, wielkie czyny, wielkie namiętności, wielkie ma-rzenia i wielka polityka. Zginął, zamordowany przez najbliższych

współpracowników. Co do pogody – średnia temperatura lipca wynosi ok. 21 st. C,

ale uważajcie, stare przysłowie mówi: upały lipcowe wróżą mrozy styczniowe.

LipiecTO WĄSY NAJSŁYNNIEJSZEGO DETEKTYWA WSZECH CZASÓW

HERKULESA POIROT STWORZONEGO PRZEZ AGATHĘ CHRISTIE.

POLSKA ROZPARŁA SIĘ W FOTELACH AUTOBUSOWYCH Nieliczni z nas wiedzą, że Polska jest jednym z największych producentów foteli do autobusów. Mamy dwie wielkie firmy – polską Ster, której produkcja przekroczyła milion siedzeń rocznie, i jedną z najważniejszych fabryk niemieckiego li-dera na rynku – firmy Kiel. Poznański Ster to ro-dzinne przedsięwzięcie powstałe w połowie lat 60. Poprzez dobre kontakty i jakość produktów firma zadomowiła się na najbardziej wymagają-cych rynkach, m.in. w USA. Wysyła swoje produk-ty na wszystkie kontynenty, także do Australii. Powstała w 1997 r. w Nowym Tomyślu fabryka Kiel była najpierw montownią, ale ze względu na jakość swoich wyrobów, wkrótce przeniesiono tu produkcję z Niemiec. Obie firmy posiadają też za-kłady badawcze.

FO

T. M

ICH

DA

DE

ŁŁO

, WIK

IME

DIA

Page 3: S WS N Z I E E J S DE NNI EJSZ E W W S I S P I S W P Z E Z ... Drodze(1).pdf · wydawcy płacili, powieść kryminalna miała się wtedy do-brze w Imperium Brytyjskim. Istniał nawet

DO WIADOMOŚCI

MAŁOPOLSKIE DWORCE AUTOBUSOWE | PO DRODZE | 5

Zarówno krakowski, jak i nowosądecki dworzec dostosowane są do potrzeb osób niepełno-sprawnych. Na dworcu MDA w Krakowie dla łatwego poruszania się między poziomami budynku zainstalowano cztery windy, do-godny podjazd możliwy jest również od ulicy Lubomirskiego. Posadzki są zrobione z materiałów antypośli-zgowych i trudno ścieralnych. Dla osób niewi-domych i słabowidzących wykonano w podłodze metalowe ścieżki naprowadzające. Przy portalach wejściowych do wind oraz w panelach przyciskowych przy drzwiach wewnątrz kabiny są przyciski kondygnacji wykonane w alfabecie Braille’a, głośniki podające infor-macje oraz urządzenia umożliwiające wezwanie pomocy. Wszystkie ciągi piesze i miejsca pobytu pasażerów, w tym również kabiny wind i klatki schodowe, są objęte moni-toringiem kamerowym zapewniającym bezpieczeństwo. Również w Nowym Sączu są odpowiednie podjazdy dla niepełnosprawnych, a ciągi piesze na płycie zbudowane są z antypoślizgowego kamienia ze zróżnicowanym kolo-rem, ułatwiającym orientację. I w Krakowie, i w Nowym Sączu pracownicy MDA uzyskali certyfikaty ukończenia szkolenia „Obsługa pasażerów z niepełnosprawnością”. Na obu dworcach jest możliwość wypożyczenia wózka in-walidzkiego, aby niepełnosprawny pasażer mógł z niego skorzystać w trakcie przebywania na dworcu. Warto również przypomnieć, że w ubiegłym roku spółka Małopolskie Dworce Autobusowe za rozwiązania zasto-sowane w obiekcie przy ulicy Bosackiej, które zapewniają pełną dostępność dworca dla osób niepełnosprawnych ruchowo oraz osób z niepełnosprawnością narządu wzro-

4 | PO DRODZE | MAŁOPOLSKIE DWORCE AUTOBUSOWE

MAŁOPOLSKIE DWORCE AUTOBUSOWE PRZYJAZNE DLA NIEPEŁNOSPRAWNYCH

Krakowski dworzec autobusowy przy ulicy Bosackiej i dworzec w Nowym Sączu przy placu Dąbrowskiego, oba zarządzane przez spółkę Małopolskie Dworce Autobusowe, zostały wpisane na listę dworców, w których udzielana jest pomoc osobom niepełnosprawnym i osobom o ograniczonej sprawności ruchowej.

udogodnienia na dworcach

laureaci plebiscytu

„bezpieczny pasazer”

.

Numer 1 w Niemczech, w Europie, teraz czas na Polskę? Takie pla-ny ma FlixBus, najmłodszy z pięciu laureatów tegorocznej edycji konkursu Certyfikat „Bezpieczny Pasażer” organizowanego przez Małopolskie Dworce Autobusowe S.A. Firma przebojem weszła na nasz rynek, o czym między innymi świadczy to właśnie wyróżnienie. – Jesteśmy spółką młodą, stawiającą w Polsce pierwsze kroki, dlatego tym bardziej cieszy nas ta nagroda i postaramy się nie zawieść zaufania – powiedziała, odbierając Certyfikat, Kamila Zalewska, Senior Business Development Manager FlixBus Polska. – Chcemy ściśle współpracować z polskimi firmami przewozowymi, korzystając z ich doświadczeń, także jeśli chodzi o bezpieczeństwo – dodała…

FlixBus powstał w Niemczech w 2013 roku jako… startup, a dziś jest największym w Europie operatorem dalekobieżnych połączeń auto-busowych, działającym w 27 krajach, oferującym blisko 250 000 po-łączeń dziennie. W ubiegłym roku przewiózł 40 milionów pasażerów. W Polsce spółka jest od dwóch lat. W grudniu ubiegłego roku FlixBus podpisał umowę o współpracy strategicznej z PolskimBusem, a od tego czasu do grona jego partnerów dołączyło następnych 10 polskich przedsiębiorstw autobusowych. Firmy partnerskie odpowiadają za zarządzanie autobusami, FlixBus zajmuje się kwestiami technologicz-nymi, marketingiem, sprzedażą biletów (między innymi uruchomił system rezerwacji miejsc). W kwietniu tego roku na Forum Inwesty-cyjnym w Tarnowie firma otrzymała nagrodę „Inwestycja Roku”…Zielone autobusy FlixBusa, bo taki jest oficjalny kolor firmy, są wy-posażone w najnowocześniejsze elektroniczne systemy wspierania kierowcy, które gwarantują dodatkowe bezpieczeństwo, czyli ESP, system awaryjnego hamowania, ostrzegania przed niezamierzo-ną zmianą pasa ruchu, adaptacyjnej regulacji prędkości, czujnik światła, światła obrysowe. Wszyscy kierowcy przechodzą szkolenia w zakresie bezpieczeństwa. Jednocześnie w autokarach znajdują się specjalne systemy śledzenia GPS, dzięki którym można w każdej chwili sprawdzić czas pracy kierowców oraz gdzie znajdują się kon-kretne pojazdy…Warto dodać, że od czerwca Kraków jest jednym z trzech głów-nych centrów przesiadkowych FlixBusa w Polsce (obok Warszawy i Wrocławia).

PRZEDSTAWIAMY FIRMY PRZEWOZOWE NAGRO-DZONE W TYM ROKU CERTYFIKATEM „BEZPIECZNY PASAŻER”, PRZYZNAWANYM PRZEZ MAŁOPOLSKIE DWORCE AUTOBUSOWE S.A.

FLIXBUS

Z przytupem wejść na polski rynek

CERTYFIKAT

Polski Bus sp. z o.o.Kapituła Certyfikatu potwierdza, że

prowadzi działalność przewozową, stale podnosząc poziom obsługi pasażerów, ich bezpieczeństwa i komfortu podróży. Certyfikat jest ważny przez rok od dnia 25 lutego 2017 r.

BEZPIECZNY PASAŻER

podpispodpispodpispodpispodpis

ku, została wyróżniona nagrodą w konkursie „Kraków bez barier” w kategorii obiekty użyteczności publicznej. Dworce autobusowe i autokary przyjazne dla osób niepeł-nosprawnych – to efekt nowelizacji ustawy o transporcie drogowym z 2015 roku, która wdraża przepisy unijne zobowiązujące państwa członkowskie do zapewnienia tej grupie osób odpowiedniej pomocy. Zgodnie z no-welą, obowiązek dostosowania dotyczy terminali auto-busowych znajdujących się w miastach powyżej 50 tys. mieszkańców, których właścicielem lub większościowym współwłaścicielem jest jednostka samorządu terytorialne-go oraz które obsłużyły w 2014 roku minimum 0,5 mln pasażerów. Wśród kryteriów, które muszą spełniać dworce, są mię-dzy innymi: wyznaczenie punktów, w których niepełno-sprawny będzie mógł poinformować o swoim przybyciu i zwrócić się o pomoc, odpowiednie ciągi piesze, którymi będzie mógł przemieścić się z wyznaczonego punktu do stanowiska odprawy, poczekalni oraz miejsca wejścia na pokład pojazdu, wejść na pokład pojazdu i go opuścić, korzystając z wind, wózków inwalidzkich lub innej po-

trzebnej pomocy, osoby z certyfikowanym psem prze-wodnikiem będą miały prawo przebywać z nim na

terenie dworca.W opublikowanym przez Ministerstwo Infra-struktury „Wykazie dworców wyznaczonych do udzielania pomocy osobom niepełnospraw-nym i osobom o ograniczonej sprawności ru-chowej” jest w tej chwili 7 obiektów, w tym dwa

z Małopolski. Docelowo w całym kraju ma być ich co najmniej 21.

PIOTR ZIMER

Page 4: S WS N Z I E E J S DE NNI EJSZ E W W S I S P I S W P Z E Z ... Drodze(1).pdf · wydawcy płacili, powieść kryminalna miała się wtedy do-brze w Imperium Brytyjskim. Istniał nawet

DO WIADOMOŚCI

Kupić bilet na autobus bez stania w kolejce do kasy, w dowolnej chwili dnia, siedząc wygodnie w domu? Od czerwca jest to realne. Małopolskie Dworce Autobusowe S.A. uruchomiły platformę sprzedaży www.pks.pl, umożliwiającą zakup biletów autokarowych, które dotychczas były dostępne w kasach na dworcach w Krakowie i Nowym Sączu lub bezpośrednio u kierowców.

PKS – REAKTYWACJA

czekajac na autobus

Spółka Małopolskie Dworce Autobusowe, zarządza-jąca terminalami w Krakowie i Nowym Sączu, ob-sługuje rocznie ponad 10,5 mln pasażerów, z czego 10 milionów korzysta z dworca krakowskiego przy ulicy Bosackiej. Samych odjazdów jest tu dzien-nie ponad 1350. Większość pasażerów do tej pory wybierała tradycyjną metodę kupowania biletów – u kierowcy lub w kasach na dworcu. W Krakowie miesięcznie sprzedawanych jest około 100 tysięcy biletów, czyli co 4. osoba wyjeżdżająca ze stolicy Ma-łopolski musiała swoje odstać w kolejce do kasy.– Nowa platforma ma ułatwić życie naszym klientom – mówi Jacek Zieliński, dyrektor operacyjny spółki MDA. – Nie trzeba będzie osobiście fatygować się na dworzec. Pasażer będzie mógł kupić bilet przez 24 godziny na dobę, będąc jednocześnie pewnym, że ma miejsce w autokarze na wybrany przez siebie kurs. Oczywiście, będzie też miał możliwość złożyć rekla-mację, choć mamy nadzieję, że do takich sytuacji nie będzie dochodzić zbyt często – dodaje. Na razie portal ruszył bez większej akcji reklamowej. – Ograniczamy się do własnych nośników reklamowych. Liczymy jednak, że powoli zyska stałych użytkowników. Liczy-

my też bardzo na ich uwagi i sugestie co do kształtu strony i jej funkcjonalności – tłumaczy dyrektor Jacek Zieliński. – W ciągu najbliższych miesięcy będziemy pracować nad kolejnymi modyfikacjami, stopniowo zwiększając jej możliwości, tak aby wersja ostateczna była portalem biletowym oferującym bilety na więk-szość kursów w Polsce, bo pks.pl to marka i przed-sięwzięcie projektowane jako ogólnopolskie – mówi dyrektor operacyjny.Na początek korzystać z pks.pl można poprzez stro-nę www, ale kolejnym krokiem będzie aplikacja na smartfony. Spółka MDA liczy, że po pierwszym roku funkcjonowania sprzedaży internetowej z możli-wości tej będzie korzystać podobna liczba klientów, jaka w tej chwili kupuje bilety w kasach na dworcach w Krakowie i Nowym Sączu, czyli ponad sto tysięcy miesięcznie. Strona pks.pl jest częścią większego systemu infor-matycznego spółki MDA, czyli Platformy Komuni-kacji Samochodowej, służącej do zarządzania dwor-cami i przewozami autobusowymi. Budowa tego systemu rozpoczęła się w lipcu 2015 roku i, podob-nie jak strona pks.pl, cały czas jest rozbudowywana.

Zasadniczy i podstawowy etap budowy systemu za-kończy się we wrześniu tego roku. To pierwszy tego typu system informatyczny w Pol-sce. – System ten pozwala nam między innymi ko-ordynować na dworcach, na poszczególnych sta-nowiskach, odjazdy i przyjazdy, dodawać nowe połączenia, a także rozliczać się z przewoźnikami – wyjaśnia Jacek Zieliński. Początkowo pks.pl ofe-rować będzie wyłącznie bilety z Krakowa i z Nowe-go Sącza, czyli dworców zarządzanych przez MDA. Niestety nie wszyscy przewoźnicy dołączyli do pro-jektów. Liczymy jednak, że do jesieni uzgodnimy ze zdecydowaną większością z nich zasady dostępu do biletów na ich kursy – mówi Jacek Zieliński.W tej chwili Małopolskie Dworce Autobusowe współ-pracują z ponad 200 przewoźnikami, którzy obsługują zarówno linie lokalne i krajowe, jak i międzynarodowe.

PIOTR ZIMER

6 | PO DRODZE | MAŁOPOLSKIE DWORCE AUTOBUSOWE

¸

MDA WSPÓLNIE Z PKS POLONUSStrona www.pks.pl to nie jedyna nowość w spółce Małopolskie Dworce Autobusowe. MDA podpisa-

ła porozumienie z firmą PKS Polonus Warszawa, dysponującą podobnym systemem jak pks.pl. W du-

żym skrócie ma to polegać na tym, że jeśli przewoźnik, obsługiwany przez dworce małopolskie, nie

ma połączenia z jakimś miastem w Polsce, za to ma je PKS Polonus, to podróżny będzie mógł kupić

bilet za pośrednictwem jednego systemu. Klient nie będzie musiał po internecie serfować, jaki bilet,

gdzie ma kupić.

– Uzgodniliśmy, że wzajemnie będziemy sobie udostępniać pule biletowe – powiedział Jacek Zie-

liński, dyrektor operacyjny Małopolskich Dworców Autobusowych. – To rewolucja w sprzedaży.

Połączenie dwóch platform, które nawzajem będą się „dopytywać” o bilety. Do tej pory takiego

zintegrowanego systemu w naszym kraju nie było. Na początek będzie funkcjonował tylko w ka-

sach, żeby zbytnio go nie obciążać. Ilość połączeń autobusowych jest bowiem ogromna, nieporów-

nywalna do połączeń lotniczych czy PKP, więc nie chcemy, by już na początku system się zawiesił.

Pytany, co taki system dodatkowo daje podróżnym, Jacek Zieliński odpowiada: – Na przykład to, że

jeśli pasażer ma przesiadkę w Warszawie, a jego autobus się spóźnia, to kierowca autokaru, na który

ma się przesiąść, będzie wiedział, że musi chwilę poczekać na podróżnych, którzy wykupili bilety na

jego kurs. Taka sieć współpracujących podmiotów daje szerokie możliwości działającym w jej ramach

przewoźnikom i dworcom oraz buduje spójny system informacji pasażerskiej o rozkładach jazdy, ce-

nach i dostępnych miejscach w realizowanych połączeniach autobusowych, również z możliwością

wyszukania i zakupu biletów na połączenia z przesiadką, obsługiwane przez różnych przewoźników.

PKS Polonus w Warszawie to mająca ponad 60 lat tradycji spółka skarbu państwa, największy

przewoźnik na Mazowszu, zajmujący się przewozem osób zarówno na trasach lokalnych, jak i mię-

dzynarodowych. Obsługuje blisko 40 połączeń, z których korzystają rocznie ponad 2 miliony pa-

sażerów. Jest właścicielem dworca autobusowego PKS Polonus (dawniej Warszawa Zachodnia)

oraz platformy sprzedaży biletów DworzecOnline.pl, która oferuje ponad 2500 połączeń dziennie,

wykonywanych przez ponad 200 przewoźników.

Równolegle z MDA S.A. PKS Polonus prowadził rozmowy firmą Sindbad, jednym z największych

przewoźników międzynarodowych w naszym kraju, której 300 autokarów kursuje do 700 miast

w Europie. Dołączenie do tych dwóch systemów oferty biletowej Sindbad, utworzy największą zin-

tegrowaną ofertę biletową w Polsce.

MAŁOPOLSKIE DWORCE AUTOBUSOWE | PO DRODZE | 7

JACEK DEHNEL, PIOTR TARCZYŃSKI, MARYLA SZYMICZKOWA

Tajemnica Domu HelclówOprawa miękka

Liczba stron: 288

Wydawnictwo: Znak Literanova

Profesorowa Szczupaczyńska ma tysiąc spraw na głowie.

Musi pamiętać o pulardzie na obiad, nie zapomnieć kupić

wina przeciwko cholerze, sprawdzić, czy nowa służąca

dobrze wyczyściła srebra. I jednocześnie potwornie się

nudzi. Kraków w 1893 roku nie obfituje w atrakcje.

Kiedy więc przypadkiem dowiaduje się, że w słynnym

Domu Helclów zaginęła jedna z pensjonariuszek, za-

czyna działać. Z wrodzoną dociekliwością – niektórzy

mogliby ją nazwać wścibstwem – rozpoczyna śledztwo.

Kryminał Szymiczkowej to zaskakujący pastisz literatu-

ry z epoki, który dowodzi, że w mieszczańskim świecie

pani Dulskiej jest miejsce na sensacyjną aferę. Przekor-

na gra z konwencją, wyjątkowy styl, cięte dialogi i prze-

wrotny portret Krakowa końca XIX wieku. Błyskotliwa

powieść Szymiczkowej wdzięk klasycznego kryminału

łączy z pyszną satyrą na dawno minioną epokę.

CZYTAJ W PODRÓZY

Page 5: S WS N Z I E E J S DE NNI EJSZ E W W S I S P I S W P Z E Z ... Drodze(1).pdf · wydawcy płacili, powieść kryminalna miała się wtedy do-brze w Imperium Brytyjskim. Istniał nawet

8 | PO DRODZE | MAŁOPOLSKIE DWORCE AUTOBUSOWE

KULTURA ROZRYWKA SPORT

Do wyboru

JAZZ POD BASZTĄ

CZCHÓWBaszta Jazz Festiwal to

wydarzenie muzyczne

o międzynarodowym

charakterze. W tym

roku odbędzie się już

XIX edycja. Ze względu

na swoje wartości arty-

styczne i pomysł na kon-

certy jazzu tradycyjnego

w niecodziennej scenerii

stał się jedną z najważniejszych imprez kultural-

nych w południowej Polsce. Od początku istnienia

festiwalu na scenie pojawiały się gwiazdy polskiej

i światowej muzyki jazzowej. Nie inaczej będzie

również podczas tegorocznej edycji.

PIŁKARSKAARGENTYNA

To historia wielkiego

piłkarskiego narodu

i jego licznych paradok-

sów. Diego Maradona,

Gabriel Batistuta, Juan

Román Riquelme, Ser-

gio Agüero, Leo Mes-

si... Argentyna zrodziła

jednych z największych

piłkarzy na świecie. Bar-

dziej niż jakikolwiek inny

naród żyje i oddycha piłką nożną. O futbolu dysku-

tuje się tu bez przerwy, w domach, kawiarniach, na

ulicy. Jonathan Wilson, który mieszkał tam przez

ostatnią dekadę, jest idealną osobą do opisania pił-

karskiej historii tego kraju.

„ANIOŁOWIE O BRUDNYCH TWARZACH”, JONATHAN WILSON, WYDAWNICTWO SQN

KRAKÓW NA ROZSTAJACH

KRAKÓWPonad 100 artystów z 10

krajów i 4 kontynentów

pojawi się w Krakowie na

początku lipca podczas

jubileuszowej 20. edycji

festiwalu EtnoKraków/

Rozstaje. Festiwal na-

leży do grona najważ-

niejszych dorocznych

imprez w naszym kraju,

a pewnie i w Europie, prezentujących muzykę tra-

dycyjną, etno, folkową, world music. Festiwal to nie

tylko koncerty muzyki, ale także liczne wydarzenia

towarzyszące: zabawy taneczne, warsztaty mu-

zyczne i tradycyjnego rzemiosła.

ETNOKRAKÓW/ROZSTAJE, 4 -7 LIPCA, MUZEUM INŻYNIERII MIEJSKIEJ, UL. ŚW. WAWRZYŃCA 15

±

XIX BASZTA JAZZ FESTIWAL, CZCHÓW, RYNEK, 13, 14, 15 LIPCA

ZD

JĘC

IA: M

AT.

OR

GA

NIZ

ATO

W/D

YST

RY

BU

TOR

ÓW

, MN

K

MAMMA MIA 2: HERE WE GO AGAIN!

Na ten film czekają miliony na całym świecie. Kontynuacja musicalu sprzed 10 lat. Greckie wyspy, lato, miłosne rozterki i historie, a wszystko w rytmie przebojów zespołu ABBA.

Pierwsza część musicalu uwielbiana jest do dzi-

siaj przez widzów. Kinomaniaków z pewnością

ucieszy fakt, że już 20 lipca druga część wchodzi

do polskich kin. Jaka będzie fabuła filmu „Mamma

Mia 2”? Nowy musical to w połowie sequel, a w

połowie prequel, bowiem fabuła filmu skupi się

nie tylko na dalszych losach bohaterów, ale tak-

że na pokazaniu młodych lat Donny i jej historii

miłosnych. Widzowie dowiedzą się, że Sophie (w

tej roli ponownie Amanda Seyfried) jest w ciąży.

Dziewczyna poprosi o pomoc swoją matkę Don-

nę (Meryl Streep) oraz jej największe przyjaciółki

Tanyę (Christine Baranski) i Rosie (Julie Walters).

Opowiedzą historię Donny z czasów, gdy sama

była w ciąży z Sophie i musiała wychować ją bez

ojca. W filmie „Mamma Mia: Here We Go Again!”

zagrają ponownie też m.in. Pierce Brosnan (Sam),

Colin Firth (Harry), Stellan Skarsgard (Bill) oraz

Dominic Cooper (Sky).

·

Do wyboru

IMIENINY NOWEGO SĄCZA

NOWY SĄCZ W trzy kolejne wieczory

na nowosądeckim ryn-

ku odbędą się koncerty

i widowiska plenerowe.

6 lipca scena będzie

należała do zespołów

dziecięcych. 7 lipca pod

Ratuszem odbędzie się

koncert „Cztery kolory

bluesa”, podczas które-

go wystąpi 30-osobowy skład muzyków. Gwiaz-

dą tego wieczoru będzie zespół Lemon, posia-

dacz dwóch platynowych i jednej złotej płyty. 8

lipca widowisko poświęcone 100. rocznicy odzy-

skania niepodległości.

IMIENINY NOWEGO SĄCZA 6, 7, 8 LIPCA

MIESIĄC MOCNYCH BRZMIEŃ

W lipcu prawdziwa gratka czeka miło-śników mocnego rockowego i heavy-metalowego grania. W Tauron Arenie wystąpią prawdziwe legendy tych ga-tunków muzyki.

Już 1 lipca w Krakowie zagra zespół, który od pół

wieku dostarcza radości swoim fanom. Deep Purple

– bo o nim mowa – nikomu specjalnie przedstawiać

nie trzeba. Jeden z pierwszych i najbardziej wpływo-

wych zespołów grających hard rock. Właśnie Deep

Purple został wpisany do Księgi rekordów Guinnes-

sa jako najgłośniejszy zespół świata. Grupa działa

już od 50 lat i ma na swoim koncie ponad 100 mln

sprzedanych płyt. Deep Purple wydał 20 płyt studyj-

nych i liczne albumy koncertowe. W Krakowie zagra

w ramach swojej pożegnalnej trasy „The Long Good-

bye Tour”. Dwa dni później, 3 lipca, w Tauron Arenie

pojawi się Pearl Jam. Jeden z prekursorów muzyki

grunge. Wraz z zespołami Nirvana, Alice in Chains

oraz Soundgarden zaliczany jest do tzw. Wielkiej

Czwórki z Seattle. Natomiast 27 i 28 lipca dwa kon-

certy da Iron Maiden, popularny i bardzo lubiany ze-

spół heavymetalowy z Wysp Brytyjskich. Pomysł na

najnowszą trasę zespołu „Legacy Of The Beast World

Tour” został zainspirowany grą komórkową i komik-

sem o takiej samej nazwie. Scenografia będzie zawie-

rać wiele różnych, ale powiązanych ze sobą światów,

a lista utworów będzie obejmować materiał z lat 80.,

90. z kilkoma niespodziankami z późniejszych albu-

mów, dzięki temu będzie różnorodna. A gdyby komuś

jeszcze było mało koncertowych wrażeń, polecamy

krótki wypad na Stadion Śląski do Chorzowa, gdzie 9

lipca da czadu Guns’n’Roses.

±

DOBRE MAŁŻEŃSTWO

KRAKÓWStare Dobre Małżeń-

stwo to najbardziej

rozpoznawalny zespół

z kręgu piosenki poetyc-

kiej i ballady folkowej

w Polsce. Od przeszło

trzech dekad prowadzo-

ny jest przez Krzysztofa

Myszkowskiego. Soczy-

ste i delikatne brzmienie

oraz poetyckie teksty pozwolą słuchaczom na chwilę

oderwać się od rzeczywistości. W Zakopanem SDM

zagra swoje kultowe piosenki – od najstarszych (Blu-

es o 4 nad ranem, Jak, Komunia, Bieszczadzkie Anio-

ły, Gloria) po najnowsze kompozycje.

±

SDM, 27 LIPCA, GODZ. 19, HOTEL MERCURE, UL. SZYMASZKOWA

LETNI FESTIWAL JAZZOWY POTRWA DO 5 SIERPNIA

MAŁOPOLSKIE DWORCE AUTOBUSOWE | PO DRODZE | 9

LETNI FESTIWAL JAZZOWY

Summer Jazz Festiwal Kraków został

zorganizowany po raz pierwszy

w 1996 w trakcie obchodów 40-lecia

klubu i kabaretu Piwnica pod

Baranami.

Codzienne koncerty i wydarzenia muzyczne przez

cały lipiec w różnych miejscach Krakowa. Między

innymi w Piwnicy pod Baranami, w Harris Piano

Jazz Bar, w Manggha, Piec Art. Obecnie festiwal

jest największym polskim festiwalem jazzowym

i jednym z większych w Europie. Podczas ostatnich

dwudziestu lat występowała tu wielokrotnie

cała czołówka polskiego jazzu oraz wiele gwiazd

zagranicznych. Festiwal składa się z ponad 100

koncertów, na których kilkuset wykonawców

występuje dla ponad 50 tys. słuchaczy.

TAURON ARENA KRAKÓW: 1 LIPCA DEEP PURPLE, 3 LIPCA PEARL JAM, 27 I 28 LIPCA IRON MAIDEN. 9 LIPCA STADION ŚLĄSKI CHORZÓW GUNS’N’ROSES

„MAMMA MIA 2: HERE WE GO AGAIN!”, PREMIERA KINOWA 20 LIPCA

ŁUKASZ STACHNIAK

Czarny charakterOprawa twarda

Liczba stron: 544

Wydawnictwo: Znak Horyzont

Rok wydania: 2017

Trzy Warszawy. Dwóch przyjaciół z marginesu. Jedno

pragnienie zemsty.

Zaskakujący debiut warszawiaka z Żelaznej to dzieje

miasta, które zniknęło, opowiedziane językiem, które-

go już nie ma.

Fałszerze, kieszonkowcy, włamywacze, płatni zabójcy,

skorumpowani stróże prawa.

Ulice legendy: Krochmalna, Żelazna, Twarda.

Domy gry, burdele, mordownie.

Walki gangów, brutalne morderstwa, nierozwikłane

zbrodnie, które nie doczekają się kary.

Czarny charakter to powieść o warszawskiej ulicy.

Tej przedwojennej, tej okupowanej i tej stalinowskiej.

Przewodnikiem po niej jest Ładeczek Lajzer, syn pod-

rzędnego poborcy haraczu. Wraz z nim zawitamy do

stołecznych spelun, burdeli, bazarów, zrujnowanych

domów i przeludnionych piwnic.

CZYTAJ W PODRÓZY

.

Page 6: S WS N Z I E E J S DE NNI EJSZ E W W S I S P I S W P Z E Z ... Drodze(1).pdf · wydawcy płacili, powieść kryminalna miała się wtedy do-brze w Imperium Brytyjskim. Istniał nawet

Ma Pani sumienie?– Tak. Boli?– Ludzie lubią się bać…Lubi Pani straszyć?– Lubię… Tak, lubię. Lubię.Czytelnicy rozwiązują Pani zagadki?– Moi czytelnicy mnie zachwycają. Trafiam na takich, którzy mnie zaskakują, wyszukując wcale niezamie-rzone zagadki. Czytelnicy prowadzą śledztwo na wła-sną rękę…Myli Pani tropy?– Tak. To jest potrzebne.Raczej podejrzane. Wszyscy mamy być w tej spra-wie detektywami?

Nazwisko?– Stachula.Imię?– Magda.Rok urodzenia?– 1982.Wykształcenie?– Wyższe.Jaki kierunek?– Judaistyka na Uniwersytecie Jagiellońskim.To pomaga?– Kierunek rozwojowy i interdyscyplinarny…Rozwija umysł?– Bardzo.Ma Pani obsesje?– ...To może zostać wykorzystane przeciwko mnie…Będzie wykorzystane przeciwko Pani…– Część moich obsesji znaleźć można w mojej de-biutanckiej książce „Idealna”. Pisze Pani o swoich strachach?– Poniekąd…Nałogi?– Niegroźne.Jakie?– Czytanie.I?– Obserwuję…Zajmuje się Pani podglądaniem świata?– Namiętnie…

Jak?– Na przykład przez kamery monitoringu, jak boha-terka mojej debiutanckiej książki. Obserwuję ludzi w tramwajach, w restauracjach, słucham, o czym mó-wią, przyglądam się, jak się zachowują…Wszyscy coś ukrywają?– [milczenie]Przez taką kamerę można zobaczyć zbrodnię?– Można odkryć zdradę. Wszystko jest możliwe. W Krakowie dzieje się coś niepokojącego?– Tak. Ale najwięcej niepokojących rzeczy dzieje się w naszych głowach…A w Pani głowie?– Bardzo dużo. Wyobraźnia pozwala mi dobrać do-wolny scenariusz do dowolnej osoby, którą spotykam…To obsesja.– Pani też jest podejrzana…Każdy może być... Niedaleko stąd mieszkał czło-wiek podejrzewany o zabicie i obdarcie ze skóry studentki przed 20 laty… Przez 15 lat spotykałam go codziennie… Skrywa Pani w swoich książkach prawdziwe historie?– Większość historii to praca mojej wyobraźni, ale…Ale?– W każdej fantazji jest ziarno prawdy…Taaaak?– Tak. Czasem czerpię z życia…Ma Pani wszystko zaplanowane od samego początku?– Tak, ale nigdy nie znam zakończenia.

Niemożliwe.– Sprawy mogą się wymknąć spod kontroli i zakończe-nie pojawia się nagle…Bohaterów też Pani ma wcześniej zaplanowanych?– Też, ale ich charaktery kształtują się w trakcie…Wie Pani, jak wyglądają?– Tak, wiem. Mam ich w wyobraźni, a czasem spoty-kam na ulicy. Zobaczę kogoś i wiem, że będzie moim bohaterem, a ostatnio nawet zdarzyło mi się coś od-wrotnego. Wymyśliłam pewnego bohatera, a potem spotkałam bardzo podobnego mężczyznę w rzeczywi-stości.Ile osób Pani uśmierciła?– Do tej pory pięć.Boli?– Moich bohaterów? Czasami... Często.Lubi Pani dręczyć swoich bohaterów?– Lubię ich stawiać w trudnych sytuacjach. I patrzeć, jak sobie poradzą. Radzą sobie?– Nie zawsze.Giną?– Nie zawsze, ale psychicznie zawsze zostają okalecze-ni.Robi to Pani regularnie czy pod wpływem nastroju chwili?– Regularnie po kilka godzin dziennie. Przed połu-dniem. Morduję do piętnastej. Później jestem mamą i żoną.

Kto rzuca strach na Kraków?

10 | PO DRODZE | MAŁOPOLSKIE DWORCE AUTOBUSOWE

PIĘĆ ZABÓJSTW!

KILKADZIESIĄT TYSIĘCY PRZERAŻONYCH

I CHCĄCYCH POZNAĆ PRAWDĘ!

UDAŁO SIĘ NAM ZNALEŹĆ

SPRAWCZYNIĘ…

ALE TO JESZCZE NIE KONIEC. Dowody zbrodni:

Idealna PREMIERA 17.08.2016

Anita prawie nie wychodzi z domu. Podgląda ludzi przez kamery miejskie-go monitoringu. To jej okno na świat, które pozwala kontrolować wszystko

i wszystkich. I zapomnieć o sypiącym się mał-żeństwie oraz dziecku, które bardzo chciałaby mieć. Pewnego dnia znajduje w szafie sukienkę, której nie kupiła. Później szminkę, która do niej nie należy. Potem wydarza się coś jeszcze… Ktoś wie o niej wszystko. I powoli realizuje swój plan.

Trzecia PREMIERA 5.07.2017

Najpierw był błysk flesza – ktoś zrobił jej zdjęcie z ukrycia. Później usłyszała tajemniczy głos w mieszkaniu. Potem ktoś stał pod jej drzwiami. Nasłuchi-

wał. Eliza jest terapeutką. Podczas wielogodzin-nych sesji zagląda w głowy swoich pacjentów. Pewnego dnia orientuje się, że ktoś ją śledzi. Te-raz to do jej życia zagląda obcy człowiek. Kiedy Eliza szuka pomocy, nikt jej nie wierzy. Tymcza-sem ON wie już o niej wszystko. Ma listę. Eliza jest na niej trzecia.

W pułapce

PREMIERA 20.06.2018

Klara budzi się rano na klatce schodowej. Nie pamięta, co się działo w nocy, nie wie, jak wróciła do domu. Z przeraże-

niem orientuje się, że od imprezy, na któ-rą wyszła w sobotę, minęły dwa dni. Odkrywa

dziwne ślady na swoim ciele. A później dowiadu-je się, że rok wcześniej inną kobietę spotkało coś bardzo podobnego. Postanawia się z nią skon-taktować. I wtedy ktoś podrzuca jej dziwny pre-zent. Co stało się z tamtą dziewczyną? Czy Klara będzie następna? I co tak naprawdę jej grozi?

– Tego sobie życzę. Gdzie teraz znajdziemy trupa?– Tego nie zdradzę. Moja najnowsza książka „W pu-łapce” dzieje się w Krakowie, Przemyślu i Berlinie. W przypadku „Idealnej” akcja toczyła się równo-legle w Krakowie i Pradze, w „Trzeciej” był Kraków i Petersburg, „W pułapce” doszły kolejne dwa miasta, w których moi bohaterowie znajdą się w niewygod-nym położeniu.To choroba czy ucieczka?– Słabość. O tej samej porze w różnych miejscach dzieją się różne rzeczy…Wciąga Pani czytelników w niebezpieczną grę…– Trochę… Wiem, że to mądrzy i emocjonalnie doj-rzali ludzie… Nawiązuję z nimi sporo interesujących kontaktów… Cenię sobie to…Dostaje Pani wskazówki?– Tak. Odbieram wiele osobistych mejli. Nic dziwne-go. Piszę o psychice i wrażliwości. To emocjonująca sfera. Może jest Pani terapeutką?– Swoją na pewno. Może innych czasami też.Czego się Pani się boi?– Już chyba nawet nie myślimy, że idąc na niewinne spotkanie jesteśmy rejestrowani przez kilkanaście ka-mer. Czy to nie jest przerażające? To przecież zabój-stwo prywatności. Zabójstwo prywatności?– Tak. Ktoś zawsze może nas obserwować. Może wie-dzieć więcej o nas, niż sobie tego życzymy. I nieuświa-damiamy sobie, że jesteśmy ofiarą tego zabójstwa. Tytuł „W pułapce” coś symbolizuje?– To pułapka dosłownie i w przenośni. Z jednej strony obserwujemy zmagania kobiety uwięzionej w piwnicy przez psychopatycznego porywacza, z drugiej mamy dwie bohaterki, które znalazły się w pułapce niewie-dzy. Kilka dni z ich życiorysu zniknęło. Co się wtedy działo, gdzie były, dlaczego właśnie im się to przytrafi-ło i jakie będzie to miało konsekwencje w przyszłości? Te pytania wciąż czekają na odpowiedź, a one są na skraju załamania, tkwią w pułapce własnych domy-słów. Czwarta książka już w planach?– Tak, następna historia już kiełkuje w mojej głowie. Kolejne osoby padną ofiarą Pani zbrodni?– …Rzuca Pani strach na miasto…– On jest. Ja go tylko opisuję. Lepiej mieć zawsze zamknięte drzwi.

ROZMAWIAŁA: ELIZA TROPKE

NOWOŚĆ

FO

T. P

AW

ULA

TOW

SKI

Page 7: S WS N Z I E E J S DE NNI EJSZ E W W S I S P I S W P Z E Z ... Drodze(1).pdf · wydawcy płacili, powieść kryminalna miała się wtedy do-brze w Imperium Brytyjskim. Istniał nawet

MARYLA SZYMICZKOWA, CZYLI JACEK DEHNEL, PIOTR TARCZYŃSKI

Seans w Domu EgipskimOprawa miękka

Liczba stron: 304

Wydawnictwo: Znak Literanova

Rok wydania: 2018

Szatan przyjechał do Krakowa wcale

nie – jak można się było spodziewać

– czarną karetą zaprzężoną w rumaki

czterech jeźdźców apokalipsy, ale

najzwyklejszym pociągiem

dalekobieżnym Kolei Warszawsko-

Wiedeńskiej o godzinie drugiej

czterdzieści trzy po południu (kursuje

trzy razy na dobę, codziennie,

z wyjątkiem niedziel i dni świątecznych),

w dodatku – czego nie omieszkano

z przekąsem skomentować w niektórych

krakowskich salonach, na przykład przy

ulicy Świętego Jana 12, w starożytnym

domu Pod Pawiem – wagonem trzeciej

klasy. Prawda była jednak taka, że

krotochwilami próbowano pokryć

niepokój, jaki wywołało przybycie

do Krakowa tego człowieka. Miasto

huczało – czy może raczej szeleściło –

od plotek. Niektórzy mówili, że sypia

w trumnie. Inni, że spędza całe dnie

w łóżku, przykryty czarną kołdrą.

Radczyni Wierzchosławska dowiedziała

się od swojej kucharki, której z kolei

powiedziała to kucharka państwa

Müllerów, mieszkających prawie

naprzeciwko Przybysza, że w swoim

mieszkaniu urządza on „czarne msze

sataniczne” i inne bezeceństwa. Po

sumie w Mariackim nie rozchodzono

się pospiesznie, uchylając kapeluszy

i przesyłając pozdrowienia dla ciotek

i kuzynek, tylko wystawano na Rynku

w zaskakująco trwałych kółeczkach

i zastanawiano się, jak to możliwe, że

kiedy taka sromota spadła na pobożny

królewski gród – i to w dodatku

niemalże w przededniu święta narodzin

Przenajświętszej Panienki – niebo nie

zapłakało, nie zasłoniło się chmurami,

nie uroniło nawet jednej łzy. Bo

i rzeczywiście, dzień przyjazdu Szatana

był, jak na ironię, jednym z tych

pięknych dni wrześniowych, które zwykło

się nazywać „złotą polską jesienią”

i podczas których narzekano, że drzewiej,

w starych dobrych czasach, taka pogoda

bywała częściej. Ale podobnie jak nawet

w ciepły, słoneczny dzień można poczuć

w kościach, że już zima za pasem,

tak i wtedy, kiedy Przybysz zstępował

na dworcowy peron, dało się wyczuć,

że wielkie zmiany czekają Kraków,

Galicję, cesarstwo, świat. Nie minął

nawet tydzień od jego przyjazdu, kiedy

na molo w Genewie włoski zbrodniarz

rzucił się z pilnikiem na Najjaśniejszą

Panią i wbił go głęboko, przez zakładki

sukni, tuż ponad fiszbinami gorsetu,

w samo serce – co z kolei okryło

rozpaczą cały świat, cesarstwo i Galicję

(prócz może Kazimierza Lipińskiego

z Sanoka, ponieważ to w jego Pierwszym

Galicyjskim Towarzystwie Aukcyjnym

Budowy Wagonów i Maszyn dwór

obstalował specjalny wagon do

transportu zwłok cesarzowej z Genewy

do Wiednia, co znakomicie odbiło się na

renomie firmy). Kilka dni później Anglicy

i Francuzi stanęli naprzeciw siebie

w jakiejś wiosce nad Nilem w dalekim

Sudanie, Europa zaś stanęła na krawędzi

wojny. Porządek świata walił się w gruzy

i zaprawdę tylko człowiek ślepy nie

łączyłby tych wydarzeń z ową diabelską

obecnością, która urządziła sobie leże

przy ulicy Karmelickiej, rzut – no, może

dwa rzuty – melonikiem od miejsca,

w którym inna dobra monarchini

odcisnęła w kamieniu swą drobną stópkę.

Jesienne miesiące upłynęły we względnym

spokoju, nie licząc przypadków

dżumy w Wiedniu, szykującym się do

przypadającego na początek grudnia

jubileuszu pięćdziesięciolecia panowania

Franciszka Józefa Habsburga. Z uwagi

na tragiczne okoliczności, obchody – nie

tylko w stolicy, ale i innych miastach

cesarstwa – były skromniejsze i znacznie

mniej uroczyste, niż to pierwotnie

planowano, ale pozwoliły choć na

chwilę przegnać niepokój i pchnąć myśli

w stronę czegoś przyjemniejszego. Kupcy

i restauratorzy ozdobili okna i balkony

popiersiami i malowanymi konterfektami

Najjaśniejszego Pana, w stosownej

oprawie kwiatów, kandelabrów, girland

i draperii, prawdziwe zaś tłumy

pielgrzymowały pod witrynę kwiaciarni

pani Michalskiej, by podziwiać wielką

koronę cesarską, w całości uwitą

z fiołków. Na Sukiennicach gazownia

miejska urządziła iluminację:

jarzyły się dwugłowy orzeł, cesarski

monogram, gwiazdy i piramidy;

kolorowymi lampkami dekorowano

też Rondel i Bramę Floriańską, hotele

Grand i Drezdeński, a zwłaszcza

Kasę Oszczędności, gdzie na frontonie

umieszczono podświetlane przezrocze

z portretem cesarza w stroju

koronacyjnym oraz daty 1848–1898,

wszystko to – jak powtarzano

długo jeszcze – nadzwyczaj okazałe

i pełne smaku. A później zaczęły

się przygotowania do świąt Bożego

Narodzenia i nikt już w całym Krakowie

nie myślał o niczym innym niż tylko

o zrobieniu koniecznych sprawunków,

kupieniu podarków na gwiazdkę,

przystrojeniu drzewka i zawieszeniu

go – jak Bóg przykazał – u sufitu.

I choć złowroga postać w czerni nadal

szybkim krokiem przemierzała ulice

miasta, wydawać się mogło, że wszystko

wróciło do normy. Niestety, było to tylko

złudzenie…

Profesorowa Szczupaczyńska na tropie nowej zbrodni

Dekadencja, wirujący stolik i zbrodniarz z zaświatów

Jesień roku 1898. W Genewie zamachowiec wbija pilnik w serce cesarzowej Sissi, a do Krakowa przybywa

Szatan – Stanisław Przybyszewski. Parę tygodni później eleganckie towarzystwo – w tym niezwykle pod-

ekscytowana profesorowa Szczupaczyńska – zbiera się w ekstrawaganckim Domu Egipskim, by wspólnie

obserwować całkowite zaćmienie Księżyca oraz wziąć udział w seansie spirytystycznym.

Do stołu zasiądzie dwanaście osób. Jedna z nich już od niego nie wstanie.

Krakowska panna Marple czuje, że zagadki tej zbrodni nie uda się rozwiązać bez jej pomocy. Będzie musiała

zaniedbać domowe obowiązki i Ignacego – ale przecież morderca sam się nie złapie.

Maryla Szymiczkowa, wdowa po prenumeratorze „Przekroju”, królowa pischingera, niegdysiejsza gwiazda

Piwnicy pod Baranami i korektorka w „Tygodniku Powszechnym”. Po sukcesie „Tajemnicy Domu Helclów”

i „Rozdartej zasłony” na stałe związana z kryminałem, a od niedawna również ze spirytyzmem.

Marylę Szymiczkową powołali do życia literaci:

Jacek Dehnel (ur. 1980) – pisarz, poeta, tłumacz. Prowadzi blog poświęcony międzywojennemu tabloidowi

kryminalnemu „Tajny Detektyw”.

Piotr Tarczyński (ur. 1983) – tłumacz, historyk, amerykanista. Krakus od pokoleń, od dziesięciu lat na emi-

gracji w Warszawie.

Czytaj

CZYTELNICY NA TR PIE!

Mamy dla Was niespodziankę. Dzięki sztuce dedukcji, detektywistycznej pasji i konsekwentnemu dążeniu do sedna, możecie zdobyć najlepsze powieści kryminalne i sensacyjne wydawnictwa Znak.

KAŻDEGO DNIA MOŻNA ODKRYĆ TAJEMNICĘ Śledźcie Fb wydawnictwa Znak, magazynu Po drodze oraz miejsc, które wskazujemy obok.

W danym dniu w tych miejscach ukryte będą kupony oznaczone logo akcji #znajdzsobieksiazke.Jeżeli je znajdziecie, zgłoście się po swoją niespodziankę w miejsce, które wskazuje informacja na kuponie.

Powodzenia!Pochwalcie się swoją zdobyczą na

Pełny regulamin akcji jest dostępny na stronie www.wydawnictwoznak.pl/ZnajdzSobieKsiazke

KRAKÓW

Dworzec MDA Poczytelnia. Jedyne takie miejsce w Polsce. Wydzielony i specjalnie urządzony pokój do czytania.

2Okna Cafe Ul. Józefa 40www.facebook.com/2oknacafe2Okna Cafe to wyjątkowe miejsce, usytuowane w XVII wiecznej kamienicy z widocznymi elementami rene-sansowymi. Lokal poświęcony malarce, rzeźbiarce i scenografce Marii Jaremie, prababce właściciela. Reprodukcje przenoszą gości w świat bohemy arty-stycznej Krakowa okresu międzywojennego. W loka-lu promowany jest zdrowy tryb żywienia, dania które można tu zjeść przygotowane są ze świeżych, natu-ralnych składników.

ZAKOPANE

Dworzecul. Krupówki 12www.facebook.com/dworzec.zakopaneKultowe miejsce w budynku Dworca Tatrzańskiego, symbolu życia turystycznego i kulturalnego stolicy Tatr. Bywali tu najwybitniejsi Polacy. Miejsce znów żyje. Teraz to: „Dworcowa Caffe”, Bistro „Stacja Mien-so”, autorska kuchnia zorientowana na lokalne pro-dukty, „Klub Turysty”, wielofunkcyjna przestrzeń do organizacji wydarzeń eventowych i kulturalnych.

NOWY SĄCZ

Kawiarnia etcUl. Mieczysława Romanowskiego 4www.facebook.com/kawiarniaetc

Dworzec MDAPlac DąbrowskiegoPółka bookcrossing

NOWOŚĆ

W TYCH MIEJSCACH

Page 8: S WS N Z I E E J S DE NNI EJSZ E W W S I S P I S W P Z E Z ... Drodze(1).pdf · wydawcy płacili, powieść kryminalna miała się wtedy do-brze w Imperium Brytyjskim. Istniał nawet

Tak właśnie z krypty kościoła w Zwoleniu zabrał czaszkę Jana Kochanowskiego.Z czasem zbiory swe przekazał księżnej Izabelli Czar-toryskiej, która w swej puławskiej posiadłości stwo-rzyła niesamowitą kolekcję złożoną z kości wielkich Polaków. Zbiór ten, wraz z biblioteką i archiwum do-kumentów, trafił z czasem do Krakowa. Tu też zna-lazła się czaszka poety, a ponieważ jej autentyczność była kwestionowana, badaniem jej zajął się prof. Jan Widacki. Kwerenda źródeł pozwoliła podważyć opi-nie o nieautentyczności, ale już bezpośrednia obduk-cja przyniosła nieoczekiwany rezultat. Głowa prze-chowywana w krakowskim Muzeum Czartoryskich wykazywała cechy charakterystyczne dla… kobiety. Sporu to jednak nie rozstrzygnęło. Wiele osób ma budowę kości typową dla płci odmiennej. Podobną czaszkę miał Słowacki. Kilkanaście lat później w kra-kowskim Instytucie Ekspertyz Sądowych przeprowa-dzono analizę genetyczną czaszki, która wykazała, że należy ona jednak do kobiety. Prawdopodobnie jest to czaszka żony poety – Doroty.

KTO ZABIŁ ŚW. STANISŁAWA, CZYLI TAJEMNICA NAJWIĘKSZEJ ZBRODNI POLSKIEGO ŚREDNIOWIECZABiskup Stanisław Szczepanowski był odwrócony. Zbrodniarz stał z prawej strony. Po pierwszym ciosie kapłan przewrócił się na lewą stronę ciała. Na głowę posypały się następne razy. Tak w 1079 r. mógł zginąć biskup krakowski Stanisław ze Szczepanowa, uznany później za świętego i patro-na Polski. „Stwierdzone na czaszce wgniecenia są charakterystyczne dla działania urazów zadanych narzędziem ostrokrawędzistym” – głosi opinia dwóch krakowskich medyków sądowych, prof. Jana S. Olbrychta i dra Mariana Kusiaka, którzy na zlecenie ówczesnego bp. krakowskiego Karola Woj-tyły zbadali w 1963 r. relikwie świętego. Ich opinia stała się jednym z najważniejszych źródeł do roz-strzygnięcia sporu wokół osoby św. Stanisława. Incydent miał miejsce w 1079 r., kiedy między kró-lem i biskupem doszło do konfliktu zakończonego tragiczną śmiercią kapłana i wygnaniem władcy z kraju. Mówią o tym dwa źródła: kroniki Wincen-tego Kadłubka i Galla Anonima. Wg tej pierwszej, Szczepanowski napominał władcę za rozwiązłość

i okrucieństwa. Ogarnięty szaleństwem król sam miał rzucić się na kapłana i rozsiekać jego ciało przy ołtarzu kościoła św. Michała na Skałce. Po-wtórzona przez Długosza i Skargę relacja stała się osnową kultu, jakim zaczęto otaczać krakowskiego biskupa, wyniesionego na ołtarze i ogłoszonego pa-tronem Polski. Każdy jej władca musiał przed koro-nacją pokłonić się przed prochami świętego. W od-krytym w XVIII w. odpisie kroniki Galla Anonima znalazło się jednak takie zdanie: „Ani bowiem zdrajcy biskupa nie usprawiedliwiamy, ani króla mszczącego się tak szpetnie nie zalecamy”. Wysnu-to więc wniosek, że bp Stanisław miał sprzysiężyć się z Czechami przeciwko prawowitemu władcy. Historycy podzielili się na dwa obozy, tocząc boje o swe racje nieomal do dziś. U progu lat 60. zdano sobie sprawę, że oprócz dwóch istniejących i prze-badanych na wszystkie sposoby zapisów historycz-nych, nowych dowodów nie będzie. Wtedy właśnie kościelny historyk ks. Stanisław Bełch przekonał bp. krakowskiego Karola Wojtyłę do przebadania relikwii czaszki św. Stanisława.Opinia ekspertów sądowych nabrała rangi trzecie-go fundamentalnego źródła do toczonego od wie-ków sporu. Stwierdzone obrażenia zdają się bowiem podważać twierdzenie o egzekucji kapłana, a uprawdopodob-niają tezę o śmierci skrytobójczej i morderczej. Do dziś w kościele na Skałce w południowej nawie zo-baczyć można wmurowany w ścianę stopień ołtarza zbryzgany wg tradycji krwią świętego Stanisława.

Zobacz: Kraków. Bazylika św. Michała Archanioła i św. Stanisława Biskupa na Skałce, ul. Skałeczna 15.

KTO SKRADŁ GŁOWĘ JANA KOCHA-NOWSKIEGO, CZYLI ZAKAMARKI MUZEUM CZARTORYSKICHNa początku XIX w. rozpowszechnił się w Polsce zwyczaj gromadzenia narodowych pamiątek. Szcze-gólnego znaczenia nabierały pamiątki po słynnych Polakach: królach, wodzach, twórcach, a co dla nas szokujące, obiektem pożądania stały się ich docze-sne szczątki. Wraz z tym zaczęła się moda otwiera-nia grobów i katakumb. Zabierano z nich nie tylko zachowane ozdoby, ale nawet kawałki zwłok. Przo-dował w tym, wielce zresztą zasłużony dla polskiej kultury, twórca gimnazjum krzemienieckiego i hi-storyk Tadeusz Czacki. Otwierał trumny Zygmunta Augusta, Anny Jagiellonki, Anny Austriaczki, Wła-dysława IV, Zygmunta Starego.

Chcecie wstąpić na ścieżkę tajemnic? To będzie opowieść dla tych, którzy lubią się bać.

KILKA SŁÓW WYJAŚNIENIA. NIE SZUKAMY TANIEJ SENSACJI. PODĄŻAMY TROPEM SPRAW DRAMATYCZNYCH, KTÓRE

MIAŁY WPŁYW NA ŻYCIE NASZYCH PRZODKÓW, ALE DOTYCZĄ TAKŻE NAS. WCIĄŻ SĄ ŻYWE,

A CZASEM NADAL SZUKAJĄ ROZWIĄZANIA.

DO ZOBACZENIA

14 | PO DRODZE | MAŁOPOLSKIE DWORCE AUTOBUSOWE

Małopolski pitaval Zobacz. Kraków. Muzeum Czartoryskich w Krakowie, ul. Pi-

jarska 8. Muzeum jest w tej chwili nieczynne.

SŁYSZYCIE TEN GŁOS, CZYLI DUCHY TATRZAŃSKIEPusta Dolinka, Świstówka, Czerwone Wierchy, żleb Drege’a, Lodowa Przełęcz. Są w Tatrach miejsca metafizyczne, naznaczone ludzką śmiercią i ludz-kimi lękami. Nie jednemu z nas, wędrującemu po zmierzchu, włos zjeżył się na głowie na odgłos pod-kutych metalem butów dobiegający gdzieś z prze-strzeni, na widok cienia przesuwającego się przed zmysłami, sztyletowania skalnej ściany za plecami strachu… Czy piękne siostry Skotnicówny nawie-dzają wciąż piargi pod Zamarłą Turnią?Starsza miała 18, a młodsza 16 lat. Były zjawiskowo piękne. I brawurowo odważne. Także 6 października 1929 r., kiedy wbiły pierwsze haki w ścianę Zamarłej Turni. Ścianę złowrogą, chociaż w tamtych czasach już okiełznaną. Nie były nowicjuszkami, mimo swe-go wieku zdobyły już uznanie współczesnych. Starsza Marzena wspinała się nawet z legendarnym Wiesła-wem Stanisławskim. Teraz postanowiły przejść Za-marłą Turnię po raz pierwszy w czysto kobiecym ze-spole. Wspinały się na oczach innej grupy, która była już wyżej. Marzena i Lida wyraźnie ją goniły. Jednym

z członków tego zespołu był Bronisław Czech i to on w którymś momencie ujrzał lecące w dół ciało. Pierwsza szła Lida. To ona oderwała się od ściany, lina szarpnęła idącą pod nią Marzenę. Obie zna-lazły się w powietrzu. Asekuracja zawiodła. Spa-dły do stóp Zamarłej Turni, ich ciała roztrzaskały

się na kamieniach i śniegach… W tym samym miejscu zginęło wielu innych wspinaczy o najwięk-

szych umiejętnościach. To Zamarła Turnia mściła się na każdym, kto okazał jej cień lekceważenia. I z tego właśnie miejsca najczęściej pochodzą relacje o dziw-nych spotkaniach, przemykających między skałami cieniach czy odgłosach wbijania haków w ścianę, choć nikogo na niej nie widać. To właśnie tu, w Pu-stej Dolince, pojawia się Czarna Pani… Czy to zjawa Marzeny Skotnicówny, ożywiona nieprawdopodobną pasją życia i niespełnioną miłością do wielkiego pol-skiego poety? A może to Lida, pełna młodzieńczej fantazji i ambicji, skruszona, pokutuje za ten wypa-dek… A może to zupełnie ktoś inny…

Zobacz. Zakopane. Cmentarz komunalny, Nowotarska 37C, grób Marzeny i Lidy Skotnicówien.

Zamarła Turnia (2179 m n.p.m.), szczyt w Głów-nej Grani Tatr, przez który przechodzi szlak Orlej Perci. Najłatwiej dojść tam z Palenicy Białczańskiej do Wodogrzmotów Mickiewicza, a stąd zielonym szlakiem do Doliny Pięciu Stawów. Stąd z kolei, najpierw szlakiem niebieskim, a potem żółtym, na Kozią Przełęcz.

ELIZA TROPKE

Znasz inne takie miejsca?Napisz: [email protected]

FO

T W

IKIM

ED

IA

AUTOKAREM PRZEZ POLSKĘ

MAŁOPOLSKIE DWORCE AUTOBUSOWE | PO DRODZE | 15

Stopień cmentarza, na którym zginął św. Stan

isław F

OT. F

OTO

LIA

Zamarła Turnia FOT. ANDRZEJ MAKARCZU

K, W

IKIP

ED

IA

LUKE DITTRICH

Eksperyment Opowieść o mrocznej godzinie w dziejach medycyny

Oprawa twarda

Liczba stron: 496

Wydawnictwo: Znak Literanova

Henry każdego dnia zaczynał życie od nowa. Miał

tylko dwadzieścia siedem lat, kiedy odebrano mu pa-

mięć. Poddano go eksperymentalnej terapii, mającej

wyleczyć epilepsję. Lekarze wycięli mu część mózgu,

w wyniku czego utracił możliwość zapamiętywania

i tym samym tożsamość. Przez następne kilkadziesiąt

lat był tylko bezwolnym przedmiotem badań. Nawet

po śmierci nie zaznał spokoju: sekcja jego mózgu była

w 2006 roku transmitowana w sieci, gdzie obejrzały

ją ponad 3 miliony widzów. Henry przeszedł do histo-

rii jedynie jako „Pacjent H.M.”, nie jako człowiek, a to

jemu zawdzięczamy podstawy współczesnej wiedzy

o mózgu. Książka Luke’a Dittricha opowiada jego hi-

storię i przywraca mu człowieczeństwo. Porównywa-

na z „Tajemną historią” Donny Tartt powieść wzbudziła

ogromne emocje na wiele miesięcy przed premierą –

prawa do jej wydania kupili wydawcy w 39 krajach.

TETSUYA HONDA

Przeczucie

Tłumaczenie: Rafał Śmietana

Oprawa miękka

Liczba stron: 352

Wydawnictwo: Znak Literanova

Rok wydania: 2017

Komisarz Reiko czuła, że to szczególna sprawa. Tym

bardziej że do śledztwa dołączył Katsumata. Jakże on

jej nienawidził. Nie dość, że kobieta, to jeszcze młoda

i piękna. I te jej przeczucia. Bardziej widział ją w roli

gejszy niż komisarza w tokijskiej policji.

Teraz muszą pracować razem. A Reiko coraz częściej

ma przeczucie, że tym razem stawką jest nie tylko od-

nalezienie mordercy, ale i jej przyszłość.

CZYTAJ W PODRÓZY

.

Zabójstwo św. Stanisława

Tzw. Tryptyk z Pławna przedstawiający śmierć św. Stanisława

Page 9: S WS N Z I E E J S DE NNI EJSZ E W W S I S P I S W P Z E Z ... Drodze(1).pdf · wydawcy płacili, powieść kryminalna miała się wtedy do-brze w Imperium Brytyjskim. Istniał nawet

za jego postacią jakieś swoje frustracje. Był raczej wystudiowanym i wykreowanym bohaterem, który miał nieco odstraszać swoim konserwatyzmem, a z drugiej strony budzić podziw intelektem. Choć zda-rzało mu się broni użyć, nawet zabić. Ale także, jak w „Morderstwie w Orient Expressie”, puścić zbrod-niarza wolno. Wiemy doskonale, jak wyglądał. Był niski, z owal-ną głową, charakterystycznymi wąsami i miał ten wyjątkowy sznyt. Pociąg do zbyt eleganckich ubrań, które przy jednym niepotrzebnym geście mogły za-mienić się w kicz i śmieszność. Poirot nigdy granicy tej nie przekroczył. Ważne. Był kawalerem. Wycią-ganie wniosków zbyt pochopnych jest w tym wy-

padku niegrzecznością. Wyobraźnia podsunęła też Christie, aby jej bohater był człowiekiem, którego znają wszyscy i on ich zna, łącznie z największymi dostojnikami Imperium Brytyjskiego.Najczęściej mieszkał w Londynie, ale chętnie bywał tam, gdzie Agatha Christie podróżowała. Belg bywał ruchliwy. Można nawet przypuszczać, że, podobnie jak Sienkiewicz, Christie obdarzała swojego bohate-ra stałą potrzebą zmieniania miejsca pobytu. Christie podróżowała ze swym drugim mężem archeologiem na Bliski Wschód i często tam posyłała swoich boha-terów. Deszcz i mgła. Papieros i zmęczenie. To właśnie de-tektyw na tropie zbrodni i pęknięć między normalno-ścią a złem. Wie, z kim rozmawiać, wie, gdzie kupu-jesz marchewkę i co ukrywasz w garażu. Zawsze. Bo detektyw i miasto to jedność, którą próbuje rozerwać zbrodnia…. I dlatego właśnie wystarczy przeczytać jeden kryminał. Obejrzeć jeden film. Jeden odcinek. I już. Klamka zapadła i nie ma po Tobie śladu. Odci-nasz się od rzeczywistości, przestajesz odbierać telefo-ny. Rodzinie mówisz, że masz katar i nie – na pewno nie wpadniesz w niedzielę na rosół. Liczy się tylko jedno – poznanie prawdy. I właśnie dlatego musisz doczytać tę książkę. I skończyć ten serial. Nie możesz przerwać. Jesteś w ciągu. Jak ja.

ANNA PETELENZ

Porządny kryminał składa się z trzech elementów: zbrodni, detektywa i miasta. Zbrodnia – krwawa i okrutna lub wręcz przeciwnie: wysublimowana i dyskretna. Detektyw – koniecznie zmęczony, samot-ny i z papierosem. Odziany w niemodny płaszcz i zu-pełny brak złudzeń. Czasem występuje z partnerem – pomocnikiem, bystrym, ale bez przesady. I wreszcie – miasto. Najlepiej w deszczu. Pełne ludzi, z których przecież nikt nic nie widział.

PARYŻPod migoczącą wieżą Eiffla stoją żołnierze z karabi-nami. I dziwni mężczyźni w skórzanych kurtkach. To muszą być tajniacy… trochę dziwnie, ale wreszcie czujesz, że nic Ci nie grozi. W połowie XIX wieku było trochę inaczej. Miasto wtedy szybko się rozrasta. Nikt nie kontroluje napływu nowych mieszkańców. Nie wiesz, czy Twój sąsiad z naprzeciwka tylko tak wygląda, czy naprawdę ma coś na sumieniu. I wła-śnie tak wszystko się zaczyna. Od nieświeżego Pary-ża, pełnego ekscentryków, w którym August Dupin, detektyw pasjonat, tropi zabójcę dwóch Bogu ducha winnych kobiet. Nie, nie odwiedzisz dziś literackiej Rue Morgue, bo najpierw zwiedzasz Muzeum Policji, by – przed zmrokiem jeszcze – dotrzeć na Montmar-

tre. Sacre Coeur już znasz. Zanurzasz się więc w małe uliczki płynące winem. Oglądasz kobiety w futrach i mężczyzn w lateksie, krążysz między neonowymi sklepikami i kabaretami. Krążysz śladami komisarza Maigreta, który w ponad 70 powieściach Georges’a Simenona tropił najmroczniejsze zakamarki Paryża, by cierpliwie zaprowadzać w nich porządek.

LONDYNPonoć Maigret dotarł kiedyś do Londynu, ale nie moż-na zakłamywać rzeczywistości. To nie jest jego mia-sto. Stolica korony brytyjskiej ma własnego strażnika. Dlatego właśnie jesteś już na Baker Street. Koniecznie z fajką i kraciastym kaszkietem. Tu zawstydzone lato ustępuje gęstej mgle. Widzisz jednak panią z pieskiem przemykającą między samochodami. I pana, który chyłkiem wysiada z samochodu, całując nie swoją żonę. Nic Ci nie umknie. Fajka dymi. Jesteś pod nu-merem 221b i czekasz na swojego Watsona. Bo Ba-ker Street to nic innego jak dom Sherlocka Holmesa. Strażnika porządku, logiki i sprawiedliwości. Holmes, bohater kilkudziesięciu opowia-dań i czterech powieści A.C. Doyle’a, za-władnął masową wyobraźnią. Gdy Doyle postanowił swojego bohatera uśmiercić, czytelnicy podjęli tak skuteczny strajk, że Holmes… ożył. I pamiętaj, Londyn to też miasto Kuby Roz-pruwacza. Więc, po odwiedze-niu Baker Street i Muzeum Figur Woskowych (jest zaraz obok), jedź prosto do Whitechapel. Tu wciąż pachnie zbrodnią…

TWIN PEAKSDobra kawa i ciasto wiśniowe. Tylko tego potrzeba, by odkryć prawdę. Albo by próbować. Bo trudno powie-dzieć, by agent Cooper osiągnął sukces. Wprawdzie wiemy, kto zabił Laurę Palmer, ale śledztwo wycią-gnęło na światło dzienne wszystkie mroki Twin Pe-aks, niewielkiego miasteczka w stanie Waszyngton. Tu każdy ma swoje sekrety – jednookie kobiety, męż-czyźni z alergią na światło, karły i gadające pieńki. Najbardziej zwyczajny jest Cooper. Jak każdy tropiciel prawdy i porządku nie może zwracać na siebie uwa-gi. Zawsze ubrany w przeciętny garnitur, uprzejmy, spokojny. Zmysły traci tylko przy kawie w lokalnej kawiarni Twede’s, którą koniecznie musisz odwiedzić. Idź też pod wodospad Snoqualmie (widzisz go w czo-łówce serialu Davida Lyncha). A gdy zobaczysz Czar-ną Chatę – nie wchodź pod żadnym pozorem.

CAŁY ŚWIATAgatha Christie wymyśliła co prawda dwóch, a nawet trzech detektywów, ale to nie miła panna Marple

zdobyła świat, ale ten pompatyczny, pretensjo-nalny i gburowaty Herkules Poirot, którego

wąsy lśniły od pomady na kilometry. Pojawił się już w pierwszej książce przyszłej naj-większej sławy powieści detektywistycznej, a było to w 1920 r. Poirot był co prawda Belgiem, co z dumą

podkreślał, ale powoła-niem było być świata

obywatelem. Trud-no wyobrazić sobie, aby Christie kryła

DO ZOBACZENIA AUTOKAREM PO EUROPIE

Na tropie zbrodni

LATO NIE SPRZYJA KONSUMPCJI ZBRODNI. BO NAJLEPSZY CZAS NA KRYMINAŁY TO

JESIEŃ, GDY ŚWIAT SPOWIJA MELANCHOLIA. MIMO TO PRZED TOBĄ CZTERY MIASTA

I CZWÓRKA DETEKTYWÓW. RUSZAJ ICH ŚLADAMI.

MAŁOPOLSKIE DWORCE AUTOBUSOWE | PO DRODZE | 17

ODWIEDŹ:• LONDYN

Sherlock Holmes Museum, Baker Street 221b, wejście – 15 £ Whitechapel, dzielnica Londynu

• PARYŻ Muzeum Policji, Rue de la Montagne 4, wejście bezpłatne

• WIEDEŃ Wiener Kriminalmuseum, GroßeSperl-gasse 24 (linia U2, stacja Taborstrasse), wejście – 6 €

• NORTH BEND w stanie Waszyngton, USA Twede’s Cafe, 137 W North Bend Way Wodospad Snoqualmie

• KRAKÓW Cmentarz Rakowicki

Orient Express FOT. FOTO

LIA

Wodospad Snoqualmie FO

T. DEREK

RA

MSE

Y (R

AM

-MA

N)

z POZNAJ:• Zabójstwo przy Rue Morgue, E.A. Poe

• Studium w szkarłacie, A.C. Doyle

• Tajemniczy sobowtór, G. Simenon

• Pitbull, reż. P. Vega, serial TVP, 2005-2008

• Żniwiarz, G. Grzegorzewska

• Babylon Berlin, serial, reż. T. Tykwer, A. von Borries, H. Handloegten

• Miasto skarbów, reż. M. Ziębiński, P. Jaworski

16 | PO DRODZE | MAŁOPOLSKIE DWORCE AUTOBUSOWE

E.O. CHIROVICI

Księga lusterTłumaczenie: Mateusz Borowski

Broszurowa ze skrzydełkami

Liczba stron: 336

Wydawnictwo: Znak Literanova

Rok wydania: 2017

Słynny agent literacki Peter Katz otrzymuje fragment

książki, która wciąga go od pierwszej strony. Jej autor, Ri-

chard Flynn, wspomina czasy studiów, podczas których

był blisko związany ze znanym wykładowcą. Tuż przed

Bożym Narodzeniem 1987 roku profesor został zamor-

dowany we własnym domu, a zabójcy nigdy nie odna-

leziono. Katz jest przekonany, że autor chce w książce

wskazać mordercę albo… przyznać się do winy.

Jednak zanim Katz dotrze do Flynna, ten umrze w szpi-

talu, nie pozostawiając żadnej informacji o manuskryp-

cie. Agent obsesyjnie pragnie dowiedzieć się, co zaszło

tamtej nocy w domu profesora, zatrudnia więc dzienni-

karza śledczego. Kellerowi udaje się odnaleźć świadków

i detektywa odpowiedzialnego za prowadzenie śledz-

twa 25 lat temu, u którego właśnie zdiagnozowano Alz-

heimera. Ale ich wspomnienia mają niewiele wspólnego

z wersją przedstawioną w książce Flynna…

Gdy wydaje się już, że prawda nigdy nie wyjdzie na jaw,

detektyw Freeman postanawia ostatni raz spróbować

do niej dotrzeć.

Tylko, czy prawda w ogóle istnieje?

CZYTAJ W PODRÓZY

.

Page 10: S WS N Z I E E J S DE NNI EJSZ E W W S I S P I S W P Z E Z ... Drodze(1).pdf · wydawcy płacili, powieść kryminalna miała się wtedy do-brze w Imperium Brytyjskim. Istniał nawet

STYL ŻYCIA MODA TRENDY

Do koloru

domu, na Floriańską. Szczupaczyń-ska, mimo najlepszych chęci, nigdy nie zdołała się wyzbyć wpojonej jej przez matkę Fredrowskiej zasady, że „rodzina, bądźcie pewni, to też lu-dzie, chociaż krewni”, więc spotkanie nie ograniczyło się li tylko do wymia-ny ukłonów – doszło do połączenia obu grup, które żwawym krokiem, bo wieczór był chłodny, ruszyły Grodzką w stronę Rynku. To, co zapowiadało się jako miły rodzinny spacer w zie-lonkawym świetle gazowych latarni, zakończyło się nieprzyjemnym spo-rem natury duchowej. Przebieg rezurekcji zawsze był w Krakowie kwestią szeroko komentowaną: dyskutowano na temat celności kazania, śpiewu chóru, wyglądu celebransów i tym podobnych, nie-koniecznie teologicznych kwestii – ale w końcu, jak uczy historia Kościoła, nie z takich powodów dochodziło do schizm i wzajem-

nego obrzucania się klątwami. Tym razem spór dotyczył jednak kwestii fundamentalnej, a mianowicie wyż-szości starego biskupa nad nowym, jak upierała się Dutkiewiczowa, lub nowego nad starym, jak chciała Szczupaczyńska. Na kąśliwą uwagę kuzynki, że świętej pamięci kardy-nał Dunajewski nie jeździł wszędzie zaprzężoną w cztery konie karetą i nie musiał na każdym kroku pod-kreślać swojego niezaprzeczalnego dostojeństwa, Szczupaczyńska odpo-wiedziała krótkim, ale wygłoszonym

z emfazą stwierdzeniem: „Józefo, to jest Kraków!”, jak gdyby to tłumaczy-ło wszystko. Po czym dodała, w razie gdyby nie tłumaczyło i dalsze wyja-śnienie było jednak nieodzowne: – Cesarz uczynił biskupów krakow-skich książętami, więc ze wszech miar słusznym było, by po niespodziewanej śmierci kardynała minionego lata, na tronie biskupów krakowskich zasiadł przedstawiciel starożytnego knia-ziowskiego rodu Puzynów. Tutejsza mitra nie na głowy jakichś synów ko-lejarskich, kupieckich czy, bo ja wiem

– machnęła lekceważąco końcem parasolki – podoficerskich. – Zofio – powiedziała Dutkiewi-czowa – myślę, że przemawia przez ciebie lokalny patriotyzm. – Nie inaczej – odparła Szczupa-czyńska i zacytowała przysłowie tyleż starodawne, co nadużywane: – Gdyby nie było Krakowa, tedy by Kraków był Rzymem.

18 | PO DRODZE | MAŁOPOLSKIE DWORCE AUTOBUSOWE

Trzy dni pełne zdrowia! Lato w pełni – czas beztroski i relaksu! Nie oznacza

to jednak, że powinniśmy wziąć sobie wakacje od dbania o siebie. Przed nami wydarzenie dla wszystkich, którzy zdrowie stawiają na pierwszym miejscu. Targi Zdrowia są imprezą towarzyszącą IV Kon-gresowi TCM i Medycyny Integracyjnej. Targi są organizowane z myślą o wszystkich miłośnikach zdrowego stylu życia oraz osobach, które uzna-ły, że przyszedł najwyższy czas, aby zmienić swoje nawyki na lepsze. W trakcie trzydniowych targów będziecie mieli okazję zaopatrzyć się w różnego rodzaju naturalne kosmetyki do pielęgnacji ciała oraz ekolo-giczną żywność i regionalne produkty, wziąć udział w degustacjach na-turalnych soków, olejów i miodów. Organizatorzy przygotowali dla Was również konkursy z nagrodami! Dla tych, którzy chcą poszerzać swoją wiedzę na temat zdrowego stylu życia, przygotowano również bezpłatne wykłady z udziałem specjalistów, którzy opowiedzą o tajnikach medycy-ny chińskiej, dietetyki, ziołolecznictwa oraz terapii naturalnych. Jednym z nich będzie Remigiusz Senska – międzynarodowy konsultant feng shui. W trakcie targów będzie można ponadto wykonać bezpłatnie badanie w kierunku wad wzroku i jaskry. – Wykwalifikowani optometryści z Cen-trum Zdrowia Ruczaj będą mierzyć refrakcję i ciśnienie wewnątrzgał-kowe. W razie wykrycia wad wzroku lub ryzyka rozwoju jaskry można będzie ustalić termin wizyty w poradni celem doboru korekcji okularowej lub konsultacji okulistycznej – informują organizatorzy.Udział w wydarzeniu jest bezpłatny.

6-8 LIPCA, TARGI ZDROWIA, GODZ. 10-19, KRAKÓW, UL. STRĄKOWA 3A

EWELINA SZPRENGELREDAKTOR STRON MODOWYCH

WYDARZENIE

FO

T. IN

STY

TU

T T

RA

DY

CYJ

NE

J C

HIŃ

SKIE

J M

ED

YC

YN

Y IN

TE

GR

AC

YJN

EJ

DA

O

JAGLANKA Z CZEREŚNIAMI I MLEKIEM KOKOSOWYM

CZEREŚNIE I WIŚNIE

STYLIZACJE Z NUTKĄ tajemniczosci

Chyba każda kobieta ma czasem ochotę roztoczyć wokół siebie odro-

binę tajemniczości i poczuć się jak prawdziwa femme fatale. Nieważne,

czy masz przed sobą wielkie wyj-ście czy po prostu imprezę w gronie

najbliższych znajomych – dzięki takiej stylizacji będziesz się czuć jak milion

dolarów! W jaki sposób osiągnąć efekt tajemniczości? Oto kilka pewniaków!

Gdy zastanawiam się nad tym, co można robić w mieście – zwłaszcza gdy temperatu-

ra zaczyna oscylować w okolicach 300C, od razu przychodzi mi na myśl jedno słowo:

ogród. Kraków to miasto ogrodów, choć nie wszystkie są ogólnodostępne (no, chyba

że jest się jednocześnie działkowcem i zakonnicą). Ja polecam dwa: Botaniczny i ten

znajdujący się przy Muzeum Archeologicznym. W pierwszym spokojnie można zaszyć

się na cały dzień, podziwiając rośliny, w których istnienie się nie wierzyło. Drugi jest

miłym przerywnikiem w wędrówkach po Starym Mieście. Spragnionych ogrodu za-

praszam też na Prądnik Biały – tam pomiędzy blokami na ulicy Siemaszki znajdziecie

Ogród Osiedlowy. A w nim: drzewa owocowe, porzeczki, agrest, warzywa, zioła, kwia-

ty, leżaki – czyli wszystko to, co w każdym ogrodzie być powinno.

Latem częściej zaglądam też na targowiska. Place Imbramowski, Bieńczycki, oba Kle-

parze, Na Stawach, Hala Targowa – obojętnie, ważne, by było tam dużo czereśni, tru-

skawek i serów. Latem niczego więcej nam przecież nie trzeba.

Miejsca, w których

musisz byc Poleca DARIA GOSEK-POPIOŁEK – kierowniczka

domu kultury, aktywistka miejska, animatorka kultury

! `

OGRÓD BOTANICZNY, OGRÓD PRZY MUZEUM ARCHEOLOGICZNYM, OGRÓD

OSIEDLOWY – PRĄDNIK BIAŁY, PLAC IMBRAMOWSKI, PLAC BIEŃCZYCKI,

KLEPARZ NOWY I STARY, PLAC NA STAWACH, HALA TARGOWA

akcent na ustaPodkreślone usta to absolutny pewniak, jeśli chodzi o stworzenie prawdziwie tajemniczego

looku. Zrezygnuj jednak z jasnych, żywych kolorów na rzecz czegoś bardziej intrygujące-

go – głębokiego burgunda, krwistej czerwieni. Dla tych odważniejszych mamy inną propo-

zycję: co myślisz na temat odcieni czerni lub ciemnego fioletu? Nie zapomnij o uzupełnieniu

i utrwaleniu pomadki za pomocą dobrej konturówki. Takie usta będą świetnie korespondo-

wały z jasną cerą i mocno podkreślonymi rzęsami. Wystarczy jedno spojrzenie

i mężczyźni będą padać na kolana!

przezroczyste tkaninyCzy może być coś bardziej pobudzającego wyobraźnię niż przezroczystości?

Dzięki nim to Ty decydujesz, co chcesz pokazać, a co ukryć! Tiul, szyfon, ażur –

to Twoi najlepsi przyjaciele w budowaniu iście tajemniczej stylizacji. Dzięki nim

będziesz jednocześnie prezentować się bardzo zmysłowo i seksownie, ale nie

wulgarnie. Przezroczystości są jednocześnie zwiewne i figlarne, ale również ku-

szące. Nie zapomnij jednak o wysokiej jakości bieliźnie, którą założysz pod spód

tego rodzaju kreacji. Grunt to kontrola nad tym, żeby nie pokazać za dużo.

czernKolor czarny utożsamiany jest z wyrafinowaniem i elegancją, dlatego też nie może go zabraknąć w szafie

żadnej prawdziwej femme fatale. Osoby często sięgające po tę barwę są postrzegane jako niezależne, do-

stojne i pewne siebie. W końcu to czarne koty najbardziej lubią chodzić własnymi drogami! Umiejętnie wy-

korzystany w stylizacji kolor czarny może ponadto idealnie zamaskować niedoskonałości naszej figury.

meski stylKobieta fatalna to nie tylko szpilki i długie, ponętne sukienki. W końcu

jedne z największych femme fatale w historii kina lubowały się w mę-

skiej garderobie. Spójrzcie na Marlenę Dietrich – sprawiła, że kobieta

ubrana w luźną marynarkę, męskie spodnie oraz kapelusz może być

prawdziwą uwodzicielką i wampem! Dlatego Ty też nie bój się szukać

inspiracji w szafie swojego mężczyzny. Może znajdziesz w niej prawdziwą

perełkę w postaci tweedowej kamizelki lub starego kieszonkowego zegarka?

ZD

JĘC

IA:

FO

TOLI

A.C

OM

, ALB

ER

TO Z

AG

O, D

ELI

AK

OO

PLE

S, L

OV

E S

TOR

IES

Wszystko zaczęło się od trzęsienia ziemi. Kiedy w Wielką Sobotę wieczorem Szczupa-czyńscy wrócili do domu z rezurekcji w kate-drze, profesorowa była już – eufemistycznie rzecz ujmując – w nieszczególnym humorze. W drogę powrotną z wawelskiego wzgórza ruszyli w towarzystwie profesorostwa Ro-stafińskich – on był sekretarzem wydziału

w Akademii Umiejętności, w której Zofia chciała zdobyć fotel dla Ignacego, ona zaś brała nader aktywny udział w zbiórce pie-niędzy na renowację katedry, co pochłaniało ostatnio uwagę niemal wszystkich pań z to-warzystwa. Niestety, na placu Wszystkich Świętych natknęli się na kuzynkę Dutkie-wiczową z dziećmi, również wracających do

MARYLA SZYMICZKOWA, JACEK DEHNEL, PIOTR TARCZYŃSKI

Rozdarta zasłonaOprawa miękka

Liczba stron: 304

Wydawnictwo: Znak Literanova

Rok wydania: 2016

WWW.FACEBOOK.COM/AGNIESZKA.MAJKSNERWWW.FACEBOOK.COM/SLOWMEBLOG

AGNIESZKA MAJKSNERZE SLOW ME

KUCHARKA I WŁAŚCICIELKA NA JLEPSZEJ

VEGE RESTAURACJI W KRAKOWIE – ZUPITTO,

WWW.ZUPITTO.PL

W przeważającej większości to woda, ale cała resz-

ta to same skarby dla naszego organizmu. Czereśnie

zawierają mnóstwo potasu, który usuwa z organizmu

nadmiar soli i dlatego dobroczynnie wpływa na serce,

nerki oraz stawy. Zawierają także: witaminy z grupy

B, a przede wszystkim witaminę B5 wspomagającą

leczenie artretyzmu. Działają na organizm oczyszcza-

jąco i odtruwająco. Poprawiają stan i wygląd skóry.

Są zaliczane do świetnych przeciwutleniaczy, które

zwalczają wolne rodniki. Czereśnie dostarczają nam

wapna, żelaza, jodu, których w nich jest więcej niż np.:

w dorszu. Wiśnie natomiast zawierają mangan i więcej

kwasów owocowych, ale mniej jodu, wapnia i żela-

za. Są od czereśni mniej kaloryczne: w 100 g czereśni

jest 63 kcal, a w 100 g wiśni – 50 kcal. Wiśnie działają

przeciwzapalnie, m.in. zapobiegają zapaleniu tętnic,

czyli chronią przed chorobami układu krążenia, a tym

samym – serca. Mają właściwości antynowotworowe.

Znajdujące się w nich substancje hamują rozrost komó-

rek rakowych.

100 g płatków jaglanych

– mogą być owsiane,

ryżowe, gryczane,

10 g daktyli,

10 g pestek słonecznika,

10 g rodzynek,

100 g czereśni albo więcej, wg uznania,

150 – 200 g mleka kokosowego lub innego roślinnego,

np. migdałowego, ryżowego,

płatków migdałów,

nasion granatu,

opcjonalnie: syrop klonowy, syrop z agawy, miód,

Daktyle pokroić na małe kawałeczki, pestki słoneczni-

ka i płatki migdałów sprażyć na suchej patelni, aż zła-

pią kolor. Płatki i pokrojone daktyle, pestki słonecznika

i rodzynki wsypać do garnka, zalać mlekiem, zagotować.

Wydrylować czereśnie, pokroić na mniejsze kawałki i do-

dać do płatków. Na małym ogniu gotować ok. 10 minut,

dolewając w razie potrzeby mleka, do miękkości płatków.

Przesypać wszystko do miski, posypać granatem i płatka-

mi migdałów. Dosłodzić w razie potrzeby którymś z syro-

pów lub miodem. Można na wierzch dodać jeszcze parę

wydrylowanych czereśni.

Smacznego!

– lato w pełni

zapach kobiety„Kobieta, która nie nosi perfum, nie ma przyszłości”,

powiedziała Coco Chanel. Uzupełnieniem Twojego

tajemniczego looku niech będą więc ponętne i pobu-

dzające zmysły zapachy – piżmo, ambra, drzewo san-

dałowe. Doskonale sprawdzą się tu również aromaty

wywodzące się z Orientu, np. kadzidło oraz różnego

rodzaju przyprawy (imbir, goździki, cynamon). Zapa-

chy te otoczą Cię subtelną aurą tajemniczości, a jedno-

cześnie mają moc wprowadzania nas w dobry nastrój.

MAŁOPOLSKIE DWORCE AUTOBUSOWE | PO DRODZE | 19

`

`

˛

Page 11: S WS N Z I E E J S DE NNI EJSZ E W W S I S P I S W P Z E Z ... Drodze(1).pdf · wydawcy płacili, powieść kryminalna miała się wtedy do-brze w Imperium Brytyjskim. Istniał nawet

TRZECIAMAGDA STACHULA

Najpierw był błysk flesza – ktoś zrobił jej zdjęcie z ukrycia. Póź-niej usłyszała tajemni-czy głos w mieszkaniu. Potem ktoś stał pod jej drzwiami. Nasłu-chiwał. Eliza jest terapeutką. Podczas wielogodzin-

nych sesji zagląda w głowy swoich pacjentów.Pewnego dnia orientuje się, że ktoś ją śledzi. Teraz to do jej życia zagląda obcy człowiek. Kiedy Eliza szuka pomocy, nikt jej nie wierzy. Tymczasem ON wie już o niej wszystko. Ma listę. Eliza jest na niej trzecia.

ZOSTAWIĆ DARINGHAM HALLKATHRYN TAYLOR

W Daringham Hall zapanował spokój. Sielanka nie trwa jednak długo – nagle wybucha pożar, który trawi nie tylko rezydencję, ale i zaufanie między kochankami... 

CIERPLIWY SNAJPERARTURO PÉREZ REVERTE

Madryt, Lizbona, Werona, Neapol – kolejne miasta stają się polami bitwy. To wojna, w której prawo walczy z wolnością. Konflikt, w któ-rym street art mierzy się ze Sztuką.

PANDORAM. R. CAREY

Melanie ma dziesięć lat i, odkąd pa-mięta, mieszka w celi bez okien. Każ-dego dnia uzbrojeni po zęby żołnierze przywiązują ją do wózka i zawożą na lekcje. Chyba się boją, że ich zje – tak

jak „głodni”, którzy zjadają innych ludzi po tym, jak zarazili się dziesiątkującym ludzkość grzybem.

W PUŁAPCEMAGDA STACHULA

Klara budzi się rano na klatce schodowej. Nie pamięta, co się działo w nocy, nie wie, jak wróciła do domu. Z przerażeniem orientuje się, że od im-prezy, na którą wyszła w sobotę, minęły dwa dni. Odkrywa dziwne ślady na swoim ciele. A później dowiaduje się, że parę miesięcy wcześniej inną kobietę spotkało coś bardzo podobnego. Posta-nawia się z nią skontaktować. Co stało się z tamtą dziewczyną? Czy Klara będzie następna?

ZAZDROŚNICEERIC-EMMANUEL SCHMITT

Do czego jesteśmy zdolni, gdy zawładną nami zazdrość i uraza? Jak cienka linia dzieli miłość i niena-wiść, przyjaźń i zemstę? Opowieść o czterech kobietach, które chciały dzielić wszystko...

LEŚNA POLANAKATARZYNA MICHALAK

Jedna z najpopularniejszych polskich autorek opowiada o dramatycznych losach Gabrieli i Wiktora, których łączy miłość, ale dzieli Zło bezwzględne i okrut-

ne, niecofające się przed niczym…

PRZEKRĘT. NAJWIĘKSI KANCIARZE PRL-U I III RPPATRYK PLESKOT

Genialny fałszerz, którego podro-bione banknoty są dziś droższe niż

oryginały. Oszust dyplomata, którego nikt nie śmie prosić o uregulowanie rachunku. Tajny współpracow-nik SB, który zdradza Solidarność, by potem zrobić to samo z komunistami. Musicie przeczytać!

ROZDARTA ZASŁONAMARYLA SZYMICZKOWA

Po bestellerowej „Tajemnicy Domu Helclów” Maryla Szymiczkowa powraca z nowym śledztwem. Jesz-cze więcej sekretów skrywanych w krakowskich kamienicach, spora

dawka namiętności i jeszcze większa porcja humoru.

OSKAR I PANI RÓŻAERIC-EMMANUEL SCHMITT

Jedna z najpiękniejszych i najsłynniejszych powieści znakomitego francuskiego pisarza. Dziesięcioletni Oskar leży w szpitalu i nie wierzy

już w żadne bajki. Wtedy na jego drodze staje tajemnicza pani Róża, która ma za sobą karierę zapaśniczki i potrafi znaleźć wyjście z każdej sytuacji...

P I E R W S Z Y W M A Ł O P O L S C E

KSIĄŻKOMATMAŁOPOLSKIE DWORCE AUTOBUSOWE S.A. I GRUPA JAGIELLONIA SP. Z O.O. ZAPRASZAJĄ

NA DWORCU MDA W KRAKOWIE

POLE

CAM

Y

MORDERSTWO PIĘKNEJ ZOŚKIGRUPA JAGIELLONIA

Jak zginęła najsłynniejsza modelka krakowskich malarzy.

morderstwo pięknej modelki

dla tej zośki stracisz głowę

Sztuka, Zazdrość, Morderstwo

CZY KAROL KOT MUSIAŁ ZABIJAĆ?GRUPA JAGIELLONIA

Nowe fakty z historii najsłynniejszego seryjnego mordercy Krakowa.

POCZEKALNIA GŁÓWNA W BUDYNKU

DWORC A MDA W KRAKOWIE, POZIOM 0

WEJŚCIE GŁÓWNE OD UL. BOSACKIEJ

MAGDALENA STACHULAMISTRZYNI THRILLERA PSYCHOLOGICZNEGO WRACA Z NOWĄ POWIEŚCIĄ, KTÓRA PRZERAŻA I UZALEŻNIA JAK NIGDY.

ANNA SENIUK. NIETYPOWA BABA JESTEMANNA SENIUK, MAGDALENA MAŁECKA

Marzenia zaczęła spełniać dopiero po sześćdziesiątce. Dziś nie boi się opowiedzieć o swoich życiowych zmaganiach. Anna Seniuk – aktorka

w błyskotliwej i odważnej rozmowie z córką Magdaleną Małecką.

IDEALNAMAGDA STACHULA

Anita prawie nie wychodzi z domu. Podgląda ludzi przez kamery miejskiego monitoringu. To jej okno na świat, które pozwala kontrolować wszystko i wszystkich. I zapomnieć o sypią-cym się małżeństwie

oraz dziecku, które bardzo chciałaby mieć. Pew-nego dnia znajduje w szafie sukienkę, której nie kupiła. Później szminkę, która jej nie pasuje. Potem wydarza się coś jeszcze…Ktoś wie o niej wszystko. I powoli realizuje swój plan. Thriller psychologiczny, którego nie będziesz mógł odłożyć. Takiej autorki jeszcze w Polsce nie było.

NOWOŚĆ