12
P R E S SALOS 1 Czasopismo Klubu Sportowego SALOS Poznań SALOS SALOS PRESS PRESS Nr 1(2)/2009 w gościnie rozmowa z ks. Edwardem Pleniem komu kibicuje pan bóg www.salos.go.pl wakacyjne wspomnienia

SALOS Press nr 2

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Najnowszy numer SALOS Press już dostępny online! Czasopismo klubu sportowego SL SALOS Poznań

Citation preview

Page 1: SALOS Press nr 2

PRES

SALOS1

Czasopismo Klubu Sportowego SALOS Poznań

SALOSSALOSPRESSPRESS

Nr 1(2)/2009

w gościnie

rozmowa z ks. Edwardem Pleniemkomu kibicuje pan bóg

www.salos.go.pl

wakacyjne wspomnienia

Page 2: SALOS Press nr 2

PRESSALOS 2

PRESSALOS 2

Takie inicjatywy cieszą naj-bardziej. Pokazują, że rodzi-ce nie tylko są zainteresowa-ni znalezieniem zajęcia dla swoich dzieci, ale także chcą aktywnie uczestniczyć w wy-chowaniu. I przy tym dobrze się bawić. Mimo niesprzyjającej pogody, obfitych opadów, na boisku przy ul. Armii Poznań roze-grano ciekawe i zaciętę spo-tkanie międzypokoleniowe.

SALOS PRESS - czasopismo klubu sportowego SALOS Poznań. Wydawany dla celów wewnętrznych. Nakład 200 egz. Redakcja - Krzysztof Kłopocki, Małgorzata Kłopocka, Łukasz Włoch, Michał Cieślak; koncepcja i skład - Michał Cieślak, zdjęcia - Archiwum SALOS, compfight.com. Adres klubu i redakcji: 61-658 Poznań, ul. Pszczelna 20. email: [email protected]. Egzemplarz bezpłatny. Koszt przygotowania i wydruku numeru - 250 zł. Zainteresowanych wsparciem wydania kolejnych numerów prosimy o kontakt z redakcją.www.salos.go.pl

SALOS, ole! SALOS, ole! W wakacyjną środę, 24 czerwca z inicjatywy grupy za-angażowanych rodziców naszych zawodników doszedł do skutku mecz, który śmiało można nazwać meczem na szczycie. W wesołej atmosferze rodzice postanowili sprawdzić sportowe postępy swoich pociech.

Mecz trwał dwa razy po 30 minut. Z początku wydawało się, że zespół Rodziców po-radzi sobie, zresztą pewnie nie pierwszy raz ze swoimi dziećmi, ale w miarę upływu czasu mecz się wyrównywał, by ostatecznie zakończyć się zwycięstwem chłopców trenujących w SALOSie.Oczywiście była to wspania-ła zabawa. - Powinno być więcej takich integracyjnych

spotkań. Arena sportowa bardzo zbliża ludzi - podsu-mował mecz jeden z rodzi-ców. Kolejne spotkanie już wkrótce. Cieszymy się bardzo z tak wielkiej pomysłowości i chęci realizacji szalonych pomysłów wszystkich za-angażowanych w SALOS. Szczególne podziękowania składamy na ręce Rodziców, oby nas było coraz więcej!

Page 3: SALOS Press nr 2

Tabela rozgrywek: Kl.Orlików E1 gr.3 ------- Dom ----------- -------- Wyjazd ------ Lokata Nazwa zespołu Mecze Pkt. Bramki Pkt. Bramki Z. R. P. Pkt. Bramki Z. R. P.1. Warta Poznań 7 21 108-3 9 39-1 3 0 0 12 69-2 4 0 02. Szóstka Śrem 6 15 37-7 9 19-7 3 0 1 6 18-0 2 0 03. Salos Poznań 8 12 20-60 6 11-31 2 0 2 6 9-29 2 0 24. Stella Luboń 7 3 8-52 3 6-30 1 0 3 0 2-22 0 0 35. 1920 II Mosina 6 0 2-53 0 1-30 0 0 2 0 1-23 0 0 4

Tabela rozgrywek: Kl.Młodzików D1 gr.7 ------- Dom ----------- -------- Wyjazd ------ Lokata Nazwa zespołu Mecze Pkt. Bramki Pkt. Bramki Z. R. P. Pkt. Bramki Z. R. P. 1. UKS Skórzewo 9 27 93-2 12 38-0 4 0 0 15 55-2 5 0 0 2. OTPS Winogrady Poznań 9 21 39-20 9 21-15 3 0 1 12 18-5 4 0 1 3. Skra Wielkopolska 9 12 19-32 9 12-15 3 0 2 3 7-17 1 0 3 4. Salos Poznań 8 9 11-33 6 8-8 2 0 3 3 3-25 1 0 2 5. Patria Buk 8 4 8-50 3 4-31 1 0 3 1 4-19 0 1 3 6. Lipno Stęszew 9 4 4-37 1 2-20 0 1 3 3 2-17 1 0 4

oficjalne tabele punktowe WZPN, stan na 29.października 2009

Tak graliśmy w sezonie jesiennym

PRES

SALOS3

11 września 2009 roku, przy szkole podstawowej nr 89 odbył się VII Winiarski Turniej Piłki Nożnej dla chłopców z roczników 2000-2001.SALOS reprezentowała grupa najmłodszych piłkarzy, dla których był to pierwszy występ w Turnieju w tym składzie. Nasza drużyna zajęła piąte miejsce, zdobywając 6 punktów w 5 meczach. Bramkarzem Turnieju został zawodnik SALOSu - Marcin Juja.

Udany debiut rocznika 2000/1

Od redakcjiWe wrześniu rozpoczęliśmy kolejny rok pracy z na-szymi drużynami w SALOSie. Minionych kilka mie-sięcy to dowód na to, jak bardzo ten klub żyje. Na łamach gazetki wystarczy miejsca na pokazanie kil-ku inicjatyw.

Od wiosny, dzięki pomocy jednego z rodziców, treningi i mecze możemy rozgrywać na nowym, pełnowymiaro-wym boisku przy ul. Armii Poznań. Także na tym boisku odbył się prawdziwy mecz na szczycie - na przeciw na-szych zawodników stanęli ich rodzice. W wakacje prowadziliśmy obóz sportowy w Gościnie. To miejsce, w zgodnej opinii

uczestników, zasługuje na swoją nazwę. Od tego roku rozpoczęliśmy pracę z rocznikiem 2000/1. Z niecierpliwością będziemy czekać na udział w halowych turniejach, cieszyć się wy-granymi oraz wspólną zaba-wą w SALOSowym towarzy-stwie. W najbliższym czasie chcemy też utworzyć druży-nę chłopców rocznika 2001 i młodszych. Zapraszamy!

Page 4: SALOS Press nr 2

PRESSALOS 4

SALOS w GościniePonad 50. zawodników SALOSu wzięło udział w corocznym obozie piłkarskim. W sierpniu, pod wodzą trenerów spędzali pracowicie wakacyjne dni w Gościnie koło Kołobrzegu. Ale nie samym treningiem klub żyje, dlatego uczestnikom obozu nie brakowało atrakcji - meczów, kąpieli w morzu, wycieczek, ognisk, rozgrywek w ping-ponga, torów przeszkód. Wszystko przebiegało w radosnej atmosferze. Chłopacy mają okazję przebywać ze sobą dłużej niż podczas normalnych treningów czy meczów. Uczą się nie tylko gry fair play ale też sprzątania w pokojach i współpracy nie tylko na boisku.

Silna ekipa

Brazylia? Nie - SALOS

Musieliśmy nosić... piłki

Broniłem dzielnie

Każdy chce nosić tę koszulkę

Page 5: SALOS Press nr 2

PRES

SALOS5

“Trening z gwiazdami”

Z wiadrem na głowie

Wodne medytacje

Rączkami do ziemi

Nowa zbroja

Już więcej nie jem!

Page 6: SALOS Press nr 2

PRESSALOS 6

Jak SALOS wychowuje przez sport?Sport ma znaczenie dla mło-dego człowieka, jeśli ma wyraźny aspekt wychowaw-czy, formacyjny. Jeśli cho-dzi o dobre wykorzystanie czasu wolnego, wychodzi-my z ambitną propozycją,

wymagającą wysiłku i trudu. Nawiązujemy do tego, co przypominał często młodym Jan Paweł II – wymagajcie od siebie, zwłaszcza kiedy od was inni nie wymagają. Natomiast św. Jan Bosko pozostawił salezjanom takie motto – wychowujcie mło-

dych na uczciwych obywa-teli i dobrych chrześcijan. Na kanwie tych dwóch wielkich postaci chcemy powiedzieć, że to co jest tanie i koloro-we - jest atrakcyjne tylko na krótką metę, bardzo łatwo przychodzi ale też pęka jak bańka mydlana. To co jest

Komu kibicuje Pan BógKomu kibicuje Pan Bóg

O wychowaw-czych aspektach sportu, prawdzi-wych przeciwni-

kach zawodników i sposobach

radzenia sobie w momencie

porażki, z salezjaninem,

ks. Edwardem Pleniem, krajo-wym duszpaste-

rzem sportowców i kapelanem kadry

olimpijskiej, rozmawiał

Michał Cieślak

Page 7: SALOS Press nr 2

PRES

SALOS7

wielkie i prawdziwe, wymaga wysiłku i trudu.

Istotną rolę odgrywają tre-nerzy i wychowawcy…Nie tylko księża i siostry są wychowawcami, mającymi za zadanie formować mło-dych ludzi. Najważniejsi w tym procesie formacyjnym nie są światowej sławy in-struktorzy, trenerzy. Na pew-no zależy nam na najwyż-szej klasy wychowawcach. Wychowawca ma mieć nie tylko uporządkowane swoje wnętrze, sprawy rodzinne, dopiero wtedy może prze-kazywać młodym to co jest wzniosłe. Przekazywać może tylko poprzez przykład własnego życia. Młody czło-wiek dzisiaj już nie wierzy w wielkie słowa, jemu potrzeba autentycznego przykładu. Młodzież ucieka w świat wir-tualny, bo nie ma autentycz-nych świadków.

Zatem formacja jest długo-trwałym procesem?Proces wychowawczy na pewno nie jest kwestią jed-nego spotkania, jednej kon-ferencji. Niczego nie można zdobyć raz na zawsze. Każ-dego dnia trzeba się zmagać, przy każdej sytuacji powta-rzam olimpijczykom – dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. I proszę, żeby zadali sobie py-tanie: z kim ja mam walczyć? Na arenach sportowych nie ma przeciwników. To są moi przyjaciele, koledzy. Trzeba na nich spojrzeć jako na lu-dzi, którzy zostali mi dani po to żebym wzrastał, żebym był lepszy. Jeśli oni są po to, to z kim ja mam walczyć? Największym przeciwnikiem,

czy to na arenie sportowej czy w życiu jestem paradok-salnie ja sam. Moim zadaniem jest walka z moimi słabościami. Mam je pokonywać. To dotyczy też wychowawców. Wy-chowawca musi to wpajać swoim wychowankom, ale przede wszystkim zacząć od siebie. Należy cieszyć się co się udało zrobić dobrego w ciągu dnia, ale również prze-prowadzić refleksję na temat tego, co się nie udało. Im więcej będę od siebie wyma-gał tym będzie to z większą korzyścią dla wychowan-ków.

Ma Ksiądz ogromne doświadczenie pracy z olimpijczykami. To lu-dzie, na których podczas zawodów ciąży wielka pre-sja – wyniki, kibice, dzien-nikarze… Co się dzieje z nimi w momencie poraż-ki, gdy zostają z tym sami, z dala od fleszy?Czy to będzie młody czło-wiek, czy sportowiec o znanym nazwisku, czy taki, który kończy karierę - każdy ma podobne słabości, mo-

menty zawahań i lęków. To jest człowiek i jego ogromna tajemnica. Człowiek jest cza-sem bardzo słaby. Nie umiał-bym zrobić rankingu i powie-dzieć czy słabości młodych ludzi z SALOS-u są większe czy mniejsze niż sportowców z pierwszych stron gazet. To jest oczywiście inna skala, ale wszyscy jesteśmy nara-żeni na to, że każdego dnia możemy dokonać wielkich rzeczy, ale również znaleźć się po przeciwnej stronie, tych przegranych. Często rozmawiam z wielkimi spor-towcami, bardzo sobie cenię to że ludzie się otwierają przede mną jako księdzem, wiedząc że jestem dla nich i mogą liczyć na wsparcie.

Czyli oni też potrzebują wychowawcy?Sportowcy potrzebują przede wszystkim oparcia. Sport na wysokim poziomie bywa bardzo brutalny. Start olimpijski bywa trudnym momentem. Jeśli start koń-czy się dobrym wynikiem, wszystko jest w porządku. A jeśli przychodzi do mnie Otylia Jędrzejczak po wy-

{„W sporcie nie ma przeciwników. Walczysz ze sobą, nie z rywalem, starasz się przezwyciężać swoje słabości, zwątpienia. Musisz wy-grać najpierw ze sobą, i to jeszcze przed startem, a wówczas bę-dziesz zwycięzcą”

Page 8: SALOS Press nr 2

PRESSALOS 8

stępie olimpijskim w Pekinie na jej sztandarowym dystan-sie, 200 m motylkiem, gdzie zajmuje 4 miejsce? Spotyka-my się oko w oko i ja zawsze zadaję sobie pytanie: co ja w takim momencie mogę tej dziewczynie powiedzieć? A Otylia mi mówi, proszę księdza, ksiądz się za mało modlił. Ja oczywiście od-powiedziałem żartobliwie, wiesz Otylia, na Chinki je-stem za słaby. Chinki pobiły rekord świata. Ale powiem tak w takich momentach nic się nie powinno mówić, może wystarczy żeby zawodni czy zawodniczka wiedzieli że ktoś jest z nimi.

Komu kibicuje Pan Bóg?Miałem taką zabawną sytu-ację akurat na olimpiadzie w Pekinie. 15 sierpnia pod koniec mszy św. na której byli też Chorwaci i Czesi, w ogłoszeniach olimpijskich dziękowałem wszystkim za udział. Podziękowałem również chorwackim re-prezentantom w piłce ręcz-nej, życząc im wygranej w najbliższym meczu. A nasi chłopcy po mszy św. przychodzą z taką uwagą, że to przecież oni grają z Chorwatami kolejny mecz. Powiedziałem wtedy, do-brze niech będzie remis, a zresztą wszystko Pan Bóg rozstrzygnie. To bardziej żart, natomiast wiemy , że w modlitwie cho-dzi zupełnie o coś innego. Apostołowie pytali, jak mają się modlić. Pan Jezus od-powiedział: zamknijcie się w swojej izdebce i mówcie do Boga który jest w niebie. Nie można więc używać modli-

twy jako zaklęcia, całe życie ma być modlitwą, to wszyst-ko co my robimy. Zawodnicy mnie często proszą o mo-dlitwę. Ja wtedy pytam, czy ty wiesz o co mnie prosisz? Modlitwa wtedy jest sku-teczna kiedy ty dajesz coś z siebie. Modlitwa i Pan Bóg to są rzeczywistości naszego życia. Nie można w modli-twie upatrywać magicznych sztuczek zapewniających stuprocentową skuteczność.

Nie może być ciągle sytu-acji „jak trwoga to do Boga”. Każdego dnia trzeba prosić, żeby nasze życie było pełne dobra, żebyśmy ani naszych słów ani czynów nie musieli się wstydzić, tym bardziej przed Panem Bogiem. Za-wsze mówię zawodnikom, że najważniejsze, żeby podczas startów i trenin-gów nie ucierpiało ich życie i zdrowie, i o to zawsze chęt-nie się modlę.

{Wychowawca musi mieć uporządko-wane swoje wnętrze, dopiero wtedy może przekazywać młodym to co jest wzniosłe. Młody człowiek dzisiaj już nie wierzy w wielkie słowa, jemu potrzeba autentycznego przykładu.

Page 9: SALOS Press nr 2

Msza św. za SALOS w podziemiach kopalni

Ogólnopolskie Rozgrywki Sa-lezjańskich Animatorów Spor-towych – to coroczne spotka-nie, podczas którego delegaci z wszystkich lokalnych sto-warzyszeń SALOSu mogą po-rozmawiać, wymienić się do-świadczeniami i zaplanować kolejny rok pracy. Gospodarzem tegorocznego zjazdu był SALOS w Zabrzu. Prezes i Wiceprezes SALOSu z organizatorem zjazdu (w środku)

PRES

SALOS9

Page 10: SALOS Press nr 2

Jak wynika z badań prze-prowadzonych przez Krzysz-tofa Kłopockiego w ramach pracy „Wpływ kultury fizycz-nej na integralny rozwój wy-chowanków Salezjańskiej Organizacji Sportowej”, w przypadku dzieci ze szkół podstawowych główna za-chęta przystapienia do SA-LOSu wypływa od rodziców. Dzieci chcą nawiązywać nowe znajomości, które po-tem przerodza się w trwałe przyjaźnie, blisko połowa z uczęszczających na tre-ningi zdecydowała się pod wpływem kolegi trenującego w klubie. W zdecydowanej większości młodzi ludzie chcą regularnie, przynaj-mniej raz na tydzień spoty-kać się by zajmować się tym co ich najbardziej interesuje – sportem. Doskonalenie umiejętności, rozwijanie za-interesowań jest dla nich równie ważne jak budowanie dobrej atmosfery w grupie.

Członkiem SALOS-u może zostać każdy, kto tego pra-gnie. SALOS proponuje za-jęcia sportowe dla dzieci, młodzieży, a także rodziców. Do udziału w działalności stowarzyszenia zapraszani są wychowawcy, trenerzy oraz wszyscy chętni gotowi do pomocy i zaangażowania. Średnia okres uczestnictwa w zajęciach SALOSu przez badanych chłopców mieści się w przedziale od roku do dwóch lat. Większość jest zadowolona z częstotliwości treningów, odbywających się nawet kilka razy w tygodniu. Mimo krótkiego stażu młodzi ludzie potrafią jasno określić korzyści płynące z członko-stwa. Należą do nich przede wszystkim reprezentowanie barw SALOSu przez udział i zwycięstwa w rozgrywkach sportowych. Dla wielu z nich sukcesem jest już samo uczestnictwo w zajęciach, podnoszenie własnych umie-

jętności sportowych oraz gra w podstawowym składzie drużyny. SALOS ma duży udział w kształtowaniu po-staw – chłopcy wskazują na to, że nauczyli się współza-wodnictwa i dostrzegania potrzeb innych. Postawa sportowa to również współ-działanie z innymi i poczucie odpowiedzialności za wynik drużyny i fair play. SALOS w znacznym stop-

niu wpływa na rozwój wy-chowanków, kształtując w nich pozytywne spojrzenie na samego siebie, a przez to i na drugiego człowieka, kolegę, zawodnika. Bada-nia przeprowadzone przez Krzysztofa Kłopockiego wśród członków kilku stowa-rzyszeń lokalnych w Polsce potwierdzają potrzebę roz-wijania klubów sportowych, w których nacisk kładzie się na integralny rozwój młode-go człowieka.

Możliwość aktywnego spędzania wolnego czasu w towarzystwie kolegów, uczestnictwa w turniejach i wyjazdach to najważniejsze motywy członkostwa w SALOSie wymieniane przez chłopców ze szkół pod-stawowych. Z wiekiem rośnie znaczenie profesjonal-nego rozwoju umiejętności sportowych.

Młodzi stawiają na sport

PRESSALOS 10

Page 11: SALOS Press nr 2

PRES

SALOS11

Babcia - mój kibicBabcia:Przyjeżdżam z Czerwonaka z wnukiem prawie na każ-dy jego trening i mecz. Alan chciał grać w piłkę, szukali-śmy dla niego klubu, w któ-rym mógłby się rozwijać. Jest co prawa bliżej domu, w Owińskach drużyna, ale wnuk dobrze czuje się w SA-LOSie, więc nie ma mowy o żadnej zmianie. Czasem na meczach w dopingu po-maga mi wnuczka, jest więk-sza atrakcja, gdy jesteśmy na trybunach z czapką i sza-likiem klubowym. Zauważam duży postęp drużyny, kiedyś pamiętam, jak różnice w licz-bie bramek były dwucyfro-we na niekorzyść SALOSu, a teraz wygrywają turnieje i nieźle radzą sobie w lidze. To ich motywuje do dalszych starań. Widzę też, że w klubie ina-czej się zachowują i odno-szą do siebie niż chociażby w szkole. Tutaj sport odgry-wa rolę bardziej wychowaw-

czą niż wyczynową. Trener wprowadza jasne zasady i się im podporządkowują, nie krzyczą na siebie i nie wyzywają. Miło się patrzy że nie mają do siebie pretensji. Sama bardzo interesuję się sportem, w telewizji chęt-nie oglądam dobre mecze. Kiedyś gdy chodziłam do szkoły, byłam zmuszana do gry w koszykówkę, która nie bardzo mi pasowała. Ten przymus zniechęcił mnie do uprawiania sportu. A teraz radość sprawia mi obserwo-wanie, ile radości sprawia wnukowi piłka nożna. Alan chętnie dzieli się swoimi osiągnięciami sportowymi. Jego wychowawcą w szko-le jest pan od wuefu, gratu-luje mu kolejnych medali. W domu najbardziej zapa-lonym kibicem jest wujek, z nim Alan często dyskutuje na tematy sportowe. Każdy powinien sam wybrać to, co najbardziej go interesuje. Kiedyś nie było komputerów,

telewizji a najmłodsi umieli sobie i tak znaleźć rozryw-kę. Teraz trzeba wręcz pod-suwać gotowe rozwiązania by jedynym towarzyszem zabaw nie był komputer w zamkniętym pokoju.

Alan:Bardzo cieszę się z tego, że gram w SALOSie. To już ponad dwa lata, jak tutaj je-stem. Babcia zawsze jeździ na mecze i treningi, lubię jak mi kibicuje. Często za-biera też ze sobą moją sio-strę, wtedy biorą trąbkę. Nie przeszkadza mi to, że muszę dojeżdżać aż z Czerwonaka. Mam nadzieję, że to czego się tutaj nauczę przyda mi się w przyszłości, chciałbym być zawodowym piłkarzem. Czasem lubię pograć też in-nymi piłkami – w kosza lub w siatkówkę. Gra mi się my-ślę całkiem dobrze, najlepiej jednak podczas turniejów w SALOSie.

Rozmowa z Alanem Cywińskim

i jego babcią

Page 12: SALOS Press nr 2

Stowarzyszenie LokalneSalezjańskiej Organizacji Sportowej

SALOSul. Pszczelna 2061-658 Poznań

tel. (061) 820-11-32 w.420609 054 205

e-mail: [email protected]

"Świat byłby lepszy, gdyby przestrzegano trzech podstawowych zasad obowiązują-cych w sporcie: dbać o siebie, dbać o wła-sną drużynę, pamiętając, że każdy zespół składa się z wybitnych indywidualności, oraz szanować przeciwnika." (Rivera)

więcej niż piłka

Treningi:

Rocznik 1994-96wtorek, godz. 16.45 - hala “balon”, SP nr 29, os. Pod Lipamiczwartek, godz. 18.00 - boisko przy ul. Armii Poznań

Rocznik 1997/98poniedziałek, godz. 16.00 - hala SP nr 11 os. Wichrowe Wzgórześroda, godz. 17.00 - hala “balon”, SP nr 29, os. Pod Lipami

Rocznik 1999/młodsiponiedziałek, godz. 17.30 - hala SP nr 11, os. Wichrowe Wzgórzepiątek, godz. 17.00 - hala “balon”, SP nr 29, os. Pod Lipami