Upload
mateusz-wisniewski
View
132
Download
11
Embed Size (px)
Citation preview
PRAWO RZYMSKIE
OPRACOWANIE
ZAGADNIEŃ
EGZAMINACYJNYCH
2007
Imię i nazwisko: Mateusz Szymura
Kierunek i tryb studiów: SSP
Grupa ćwiczeniowa: X
2
I. P O J Ę C I E I Ż R Ó D Ł A P R A W A R Z Y M S K I E G O
1. Pojęcie i podziały prawa
Pojęcie:
Naszemu terminowi "prawo" odpowiada łacińskie "ius", często współwystępujące z fas. Z biegiem czasu
dokonało się następujące rozgraniczenie:
a) ius - jako prawo świeckie
b) fas - jako prawo boskie
Ius można pojmować przez pryzmat dwóch płaszczyzn. Z jednej strony jest to prawo podmiotowe, z drugiej
uprawnienia wynikające z prawa przedmiotowego (np. prawo sprzedaży ect.)
Rzymska definicja prawa zachowana w justyniańskich Digestach podaje Ulpianus, jurysta żyjący w III w n.e.
przytaczając Celsusa: „ (...) prawo jest umiejętnością stosowania zasad dobra i słuszności.” Definicja
Celsusa dotyka problemu wzajemnego stosunku norm moralnych i norm prawnych. Normy moralne to te, które
opierają się na kryterium dobra i zła. Od norm prawnych różni je charakter sankcji, za normami prawnymi stoi
sankcja przymusu państwowego, a normy moralne są jej pozbawione. Zawsze istnieje wpływ norm moralnych
na normy prawne i za pożądaną sytuacje uznaje się taką, w której między tymi dwoma rodzajami norm nie ma
rozziewu. W przypadku ich rozdźwięku można wskazać na dwie podstawy, jakie służą rozwiązaniu takiego
konfliktu :
1) Pierwsza to zasada Ulpiana – „Dura lex sed lex” – „Surowe prawo lecz prawo”. Jest w tym haśle
obrona zasady, że prawo zawsze jest prawem, nawet to najbardziej drakońskie, naruszające zasady
moralne
2) Prawo nie może w sposób jaskrawy sprzeciwiać się normom moralnym, tym elementarnym,
powszechnie uznawanym. Musi istnieć w prawie pierwiastek moralny, bez niego może nawet powstać
moralny obowiązek nieposłuszeństwa wobec prawa. Prawo rzymskie pozostaje w bardzo silnym
związku z etyką. W przytoczonej definicji prawa Ulpian stwierdza, że pojęcie prawa wywodzi się od
iustitia, od sprawiedliwości.
Ten sam prawnik wymienia trzy zasady etyczne (praecepta iuris), których przestrzegać i bronić winien każdy
obywatel :
- żyć uczciwie (honeste vivere)
- nie krzywdzić nikogo (alterum non laedere)
- oddać każdemu co mu się należy (suum cuique tribuere)
W tych zasadach rozpoznaje się 3 współczynniki republikańskiej cnoty rzymskiej :
- virtus – męstwo
- fides – rzetelność, wiarygodność
- pietas – sumienność w dopełnieniu wszystkich zobowiązań moralnych
Inny prawnik rzymski napisał „Prawo jest określane na wiele sposobów : według jednego prawem jest to co
zawsze jest dobre i słuszne”. Rzymianie posiadali intuicje prawniczą (prudenta iuris), dzięki czemu zawsze
potrafili znaleźć właściwy sposób na rozstrzygnięcie sporu.
Prawo rzymskie, kształtowane w codziennej praktyce w niewielkim stopniu było formowane przez
ustawodawstwo zgromadzeń ludowych czy Senatu. Edykty magistratur jurysdykcyjnych uzupełniały luki ius
civile. Mimo to w największym stopniu na obraz prawa rzymskiego wpłynęła działalność jurystów,
udzielających porad dotyczących konkretnego przypadku (casus). Stąd można powiedzieć, że prawo rzymskie
było w dużym stopniu kazuistyczne. Krytykowano taki stan rzeczy, jako nieprzejrzysty. Pomimo krytyki juryści
pozostali wierni swojej metodzie, nawet nowoczesna kodyfikacja Justyniana w dużej mierze posiada
kazuistycznych charakter (szczególnie Digesta). Mimo to wciąż trwały próby systematyki prawa rzymskiego.
3
Systematyka prawa rzymskiego:
Prawem publicznym jest zespół norm regulujących organizacje państwa, dotychczasowych organów
państwowych, a także struktury organizacyjnej państwa.
Prawo prywatne natomiast reguluje stosunki między osobami, zwłaszcza w zakresie spraw majątkowych i
rodzinnych.
Kryterium podziału prawa na publiczne i prywatne stanowi: utilitas (korzyść, interes) – są bowiem normy
prawne, które przynoszą korzyść ogółowi społeczeństwa, a inne są nacechowane korzyścią poszczególnych
osób.
Definicja Ulpiana: „Prawem publicznym jest to, które dotyczy ustroju państwa rzymskiego, [prawem]
prywatnym to, które dotyczy korzyści jednostek, są bowiem pewne [normy] ogólnie użyteczne, pewne
prywatnie”. Ulpian w swej definicji przedstawia problem właściwego skojarzenia interesu jednostkowego z
interesem całego społeczeństwa, wyrażając przy tym pogląd, że między interesem jednostki a społeczeństwem
zachodzi trudna do pogodzenia sprzeczność. Wyrazem tej antynomii jest odmienny mechanizm prawa służący
jednemu i drugiemu celowi. Prawo prywatne podkreśla swój bardzo silny związek z własnością prywatną.
Konflikt między interesami jednostki i państwa jako całości rozstrzygano na podstawie utilitas publica , tj. na
korzyść interesu publicznego.
Normy prawa rzymskiego można systematyzować w rozmaity sposób. Pierwsze próby w tym zakresie poczynili
już prawnicy rzymscy okresu republikańskiego.
Największe znaczenie w historii prawa odegrał podział prawa cywilnego przekazany w Institutiones Gaiusa-
prawnika rzymskiego z II w n.e. Dzieło składa się z czterech ksiąg i oparte jest na specyficznej systematyce
prawa. Obejmuje ona trzy materie:
- ius quod ad personas pertinet (prawo dotyczące osób) – księga 1
- ius quod ad res partinet (prawo dotyczące rzeczy) – księga 2 i 3
- ius quod ad actiones pertinet (prawo dotyczące osób – prawo procesowe) –księga 4
Przyjęty następnie do Institutiones Justyniana system ten aż do XX wieku wywierał wpływ na rozmaite
kodyfikacje prawa.
W XIX wieku w niemieckiej szkole pandektystów wykształcił się nowy system klasyfikacji norm prawa
cywilnego, dotyczący jednak wyłącznie prawa materialnego.
Pandektyści prawo to podzielili na 5 podstawowych działów :
1) część ogólną traktującą o podmiotach (prawo osobowe) i przedmiotach
2) prawo zobowiązań
3) prawo rzeczowe
4) prawo familijne
5) prawo spadkowe
W starożytności obowiązywała zasada personalności albo osobowości prawa. Oznaczało to, że każdy obywatel
bez względu na to gdzie się znajdował , musiał posługiwać się prawem civitas, do której należał. W związku z
tym prawo rzymskie dostępne było tylko dla obywateli rzymskich civies (pierwotnie: quirites) .
Prawo rzymskie dla obywatela rzymskiego to jego ius civile w szerokim tego znaczeniu. Obejmowało ono tak
ius civile w węższym znaczeniu (a które według Papina składały się ustawy, plebiscita, uchwały senatu,
konstytucje cesarskie i opinie jurysprudencji), jak i ius honorarium (które tworzyły edykty urzędników
jurysdykcyjnych). Tak pojęte ius civile przeciwstawiali rzymianie prawu, którym posługiwali się wszyscy ludzie
tj. ius gentium.. Najważniejsze różnice między ius civile a ius gentium sprowadzają się do tego, że ius gentium
było:
- prawem całkowicie świeckim
- daleko swobodniejszym co do formy
- w treści ograniczonym do sfery stosunków majątkowych i przeznaczonym do regulowania obrotu
gospodarczego
- dostępnym nie tylko dla obywateli rzymskich, ale także dla Latynów i peregrynów.
4
Ius civile prezentowało dawną surowość i rygoryzm (ius strictum), podczas gdy ius gentium było w większym
stopniu „prawem słusznym” (ius aequum). Ius honorarium było to prawo pochodzące z działalności
prawotwórczej magistratury. W zespole norm pochodzących od wszystkich magistratur jurysdykcyjnych
największą i najważniejszą częścią było ius praetorium, prawa pochodzące z działalności pretorów
2. Etapy rozwoju prawa rzymskiego
Prawo prywatno rozwijało się w Rzymie w niewielkiej zależności od form państwa. Legendarna data założenia
Rzymu 753r p.n.e. jest także datą początku prawa rzymskiego, ale jego rozwój nie kończy się z upadkiem
państwa zachodniorzymskiego, lecz trwa nadal w części wschodniej. Rozwój prawa rzymskiego podzielony jest
na części :
1) Okres prawa archaicznego (753r p.n.e. – połowa III w p.n.e.). W tym okresie prawo obywateli,
quirites, zwane stąd prawem kwirytalnym, to przede wszystkim prawo zwyczajowe, zastępowane
stopniowo ustawami oraz działalnością magistratur jurysdykcyjnych. Dzięki ustawie XII Tablic oraz
działalności interpretacyjnej uczonych-prawników, zaczyna stopniowo wyłaniać się to, co nazywamy
systemem prawa.
2) Okresu rozwoju i prawa klasycznego (do 235r n.e.). Prowadzone przez Rzymian zwycięskie wojny
zaborcze spowodowały nagromadzenie dużych bogactw i napływ rzeszy niewolników. Dynamiczny
rozwój produkcji , a co za tym idzie intensywna wymiana towarowa, także międzynarodowa powoduje
pojawienie się nowej gałęzi prawa – ius gentium. Zmiana ustroju państwa (przejście od republiki do
pryncypatu) spowodowało pojawienie się nowych czynników prawotwórczych (senat, cesarz, nauka
prawa). Dlatego też nastąpił podział na podokresy : prawo przedklasyczne i prawo klasyczne. Dzięki
wszystkim tym czynnikom prawotwórczym prawo rzymskie osiągnęło wtedy szczyt swojego rozwoju.
3) Okres schyłkowy – okres poklasyczny (do 565r n.e.). Ogólny upadek gospodarczy Rzymu pociągnął
za sobą kryzys we wszystkich dziedzinach życia społecznego. Kryzys ogarnął także prawo pochodzące
z wielu źródeł. Prawo klasyczne staje się niezrozumiałe dla przeciętnych urzędników państwowych,
występują tendencje do unifikacji całego prawa z jednej strony, oraz pospolitowania się prawa
klasycznego z drugiej. Jedynym źródłem prawa były konstytucje cesarzy. Upadek twórczej
jurysprudencji i pozostałych czynników prawotwórczych spowodował wzrost znaczenia i aktywności
szkół prawniczych na wschodzie i na zachodzie. One przyczyniły się do ostatniego w dziejach
prawodawstwa zrywu, jakim była działalność kodyfikacyjna Justyniana.
Historia źródeł prawa rzymskiego
W historii źródeł prawa, której nie można rozpatrywać w oderwaniu od historii prawa rzymskiego, można
wyróżnić okresy :
1. Prawa archaicznego – obejmujący epokę królewską (753r p.n.e. – 265r p.n.e.).W tym okresie
źródłem prawa był zwyczaj, zwany przez Rzymian mos: Mos maiorum (zwyczaj przodków) lub
consuetudo. Z biegiem czasu nastąpiło przejmowanie zwyczaju przez prawo stanowione.
2. Prawa przedklasycznego – epoka republiki ( do 27e p.n.e. ).W tym okresie źródłami prawa były
nadal zwyczaj oraz leges uchwalane na zgromadzeniach. Główną rolę w tworzeniu prawa prywatnego
odegrali urzędnicy sprawujący jurysdykcję, to jest pretorzy oraz urzędnicy sprawujący jurysdykcję na
targowiskach – edylowie kurulni, a także namiestnicy prowincji. Wydawali oni edykty.
3. Prawa klasycznego – czasy pryncypatu (do 284r n.e. ). W tym okresie pretorzy i edylowie nadal
wydawali swe edykty, miejsce dotychczasowych źródeł prawa zajęły konstytucje (constitutiones)
wydawane przez cesarzy oraz prawotwórcza działalność prawników rzymskich – jurysprudencja.
4. Prawa poklasycznego – czasy dominatu (do 565r n.e.). W tej epoce władza ustawodawcza
koncentrowała się wyłącznie w ręku cesarza. Wydawał on konstytucje przede wszystkim w formie
edyktów i reskryptów. Konstytucje zaczynają zwać się leges. W III w. n.e. powstały 2 prywatne zbiory
konstytucji: Codex Gregorianus i Codex Hermogenianus.
5
3. Prawo zwyczajowe
We wszystkich państwach pierwotnych, również i w czasach najdawniejszych w Rzymie źródłem prawa był
zwyczaj. Ukształtowane na jego podstawie prawo zwie się „prawem zwyczajowym”. W Rzymie określają je
jako mos maiorum albo consuetudo. Zwyczaj kształtował się w wyniku ciągłości i niezmienności jakiegoś
postępowania. Stosowany w społeczności zorganizowanej, podniesiony zostaje do rangi normy prawnej
wówczas, gdy uznany jest dobrowolnie przez dłuższy czas w sposób niezmieniony.
Rola prawa zwyczajowego, tak ogromna w zamierzchłych czasach, słabnie wraz z pojawieniem się nowych
czynników prawotwórczych: edyktu pretorskiego oraz działalności jurysprudencji. Autorzy pism prawniczych
(retorowie) wielokrotnie powołują się na zwyczaje przodków (mores maiorum). Tym normom obyczajowym i
zwyczajom społecznym, które nie awansowały do rangi prawa obowiązującego (przez działalność pretorów lub
jurysprudencji) cenzorowie zapewniali poszanowanie przez piętnowanie naruszających notami cenzorskimi.
Według koncepcji rzymskiej prawo zwyczajowe jest milczącym wyrazem woli ludu, w przeciwieństwie do
ustawy, w której wola ta objawiona jest wyraźnie. Prawo zwyczajowe , jako niepisane, nie sprzyja poczuciu
pewności prawnej, niezbędnej w każdej społeczności zorganizowanej i stwarza dogodne warunki do nadużyć
również ze strony tych, którym powierzono nadzór nad jego respektowaniem. W wyniku tych nadużyć ze strony
patrycjuszowskich sędziów w roku 450 p.n.e. powstała słynna Ustawa XII Tablic – źródło wszelkiego prawa.
Na jej treść złożyło się przede wszystkim obowiązujące prawo zwyczajowe.
4. Ustawa XII Tablic
Ustawa XII Tablic zajmuje wśród rzymskich ustaw miejsce szczególne - regulowała szeroki zakres spraw i
cieszyła się znaczną powagą.
Według tradycji antycznej ustawa ta swe powstanie zawdzięcza stanowczym żądaniom plebejuszy w stosunku
do patrycjuszy, by dokonać spisania istniejącego prawa zwyczajowego (niepisanego). Plebejusze obawiali się, że
prawo, którego znajomość i interpretacja była domeną kapłanów – a więc patrycjuszy, może być tłumaczone na
ich niekorzyść. Prawdopodobnie w 462 r p.n.e. trybun ludowy Tarentilius Arsa domagał się spisania prawa. W
452 r. p.n.e. zgromadzenie ludowe powołało kolegium 10 mężów złożone z patrycjuszy (decemviri legibus
scribundis) ,powierzając im spisanie obowiązującego prawa. W 451 r. p.n.e. kolegium ułożyło przepisy prawne
na 10 drewnianych tablicach, a rok później kolejne dwie.
Poza niewielką liczbą przepisów sakralnych, trzon jej stanowi prawo świeckie. Ustawa uregulowała
postępowanie sądowe i egzekucyjne, unormowała spadkowanie (dziedziczenie testamentowe, legaty i
testament), ochronę własności, zobowiązania ( te jednak bardzo skromnie, szczególnie zobowiązania z umów),
ochronę dłużników przed wierzycielami. Traktowała też o czynnościach prawnych, a nadto o prawie karnym.
Było to "źródło całego prawa publicznego i prywatnego".
Ustawa przewidywała karę talionu za uszkodzenie ciała i możliwość zabicia złodzieja złapanego na gorącym
uczynku w nocy. Nieliczne były przepisy z zakresu prawa familijnego, władzy ojcowskiej, opieki i kurateli. Wg.
ustawy XII Tablic niewolnik był osobą niższego rzędu, a nie rzeczą. Istnieli oni już wtedy, ale taki stan prawny
można wyjaśnić faktem, że w tym okresie była to niewola patriarchalna.
Jej treść jest niewątpliwie wyrazem ówczesnego stanu gospodarki, stąd wiele przepisów dotyczy ochrony
interesów drobnych rolników. Ustawa jako całość dowodzi, że lud, który ją uchwalił, miał wrodzony szacunek
dla prawa. Ustawa była tekstem stosunkowo niewielkim, sformułowanym w sposób nieporadny i ledwo
uporządkowany. Tablice spłonęły w czasie najazdu Galów na Rzym w 387 r p.n.e., ale znajomość treści ustawy
była utrzymana drogą tradycji. Ustawa cieszyła się ogromnym szacunkiem, była dostępna na forum dla
wszystkich. Za czasów Cycerona dzieci uczył się jej na pamięć. Ustawy nigdy formalnie nie uchylono, nawet
Justynian traktował ponad tysiącletni akt prawa jako prawo obowiązujące, mimo że w ogromnej części jej
przepisy były już nieaktualne.
6
5. Ustawodawstwo zgromadzeń ludowych
Ustawy (leges) w okresie republiki uchwalano na zgromadzeniach ludowych (comitia). Zwoływał je urzędnik,
zwykle konsul ( mógł to zrobić także dyktator lub pretor - te 3 magistratury posiadały przywilej w tym zakresie:
ius agendi cum populo), on też przewodniczył zgromadzeniu (comitia habere, comitis praeeses).
Procedura ustawodawcza była ściśle określona. Najpierw obwieszczano publicznie projekty ustawy
(promulgatio legis). Następnie dla lepszego poznania projektu ustawy odbywano zgromadzenia
przygotowawcze - nieformalne zebranie, gdzie wstępnie dyskutowano projekt (contiones).
Jedni popierali ustawę (suassiones), inni mówili przeciw niej (dissuasiones). Contio nie mogła niczego
uchwalić, jeśli nie przedstawiono jej wniosku (rogatio). Po contio magistratura zwoływała zgromadzenie ludowe
celem przegłosowania projektowanej ustawy. Między contio a głosowanie upływał okres 24 dni. W dniu
głosowania odczytywano wniosek w formie zapytania (rogatio). Tradycyjna formuła brzmiała następująco:
„Oby to było dobre, szczęśliwe, pomyślne i udane ... tak was Rzymianie proszę”.
Początkowo głosowano ustnie i jawnie, od II w. p.n.e. głosowano tajnie, za pomocą tabliczek (tesserae). Każdy
otrzymywał dwie z napisem UR (Uti Rogas – tak jak wnioskujesz) i A (Antiquo – po staremu, przeciw).
Plebejusze, mający odrębne interesy od ogółu obywateli zbierali się na własnych zgromadzeniach (concillia
plebis), gdzie pod przewodnictwem i na wniosek trybunów plebejskich podejmowały uchwały: plebiscyty. Z
początku obowiązywały one tylko plebejuszy, ale na mocy lex Hortensia de plebidcitis z 286 r. p.n.e.
obowiązywały juz ogół obywateli. Comitia zaczęły schodzić na dalszy plan, a szczególnie ważne zagadnienia z
zakresu prawa i procesu prywatnego regulowano za pomocą plebiscytów. Zacierała się też różnica
terminologiczna pomiędzy ustawami a plebiscytami. Nazywano je wg nazwiska rodowego wnioskodawcy, a
jeżeli wnioskodawców było dwóch, wtedy ustawa nosiła podwójne oznaczenie ( np. lex Aelia Sentia).
Ustawa uchwalona to lex rogata dla swej ważności musiała uzyskać – auctoritas partum – zatwierdzenie
senatu. W 339 r. p.n.e. zniesiono ten wymóg. U schyłku republiki zgromadzenie ludowe zwoływano coraz
rzadziej, a w I w n.e. ich działalność zanikła - powodem takiego stanu rzeczy był fakt, że zgromadzenia ludowe i
plebejskie były urządzeniami pomyślanymi dla małego państwa-miasta, a dla wielkiego imperium
funkcjonowały niedostatecznie. Ostatnia lex, uchwalona na zgromadzeniu ludowym, to lex agraria ( z czasów
cesarza Nerwy) . Plebiscyty i leges zgromadzeń ludowych jako niepotrzebne źródła prawodawstwa przestały
istnieć, a informacje Gajusa na ich temat mają znaczenia czysto historyczne. Mimo tego pozostał owoc ich pracy
w postaci zbioru ustawodawstwa. W ciągu 600 lat działalność zgromadzeń ludowych wydano około 800 ustaw,
wśród nich wiele o formalnych charakterze, a tylko 26 dotyczyło wyłącznie prawa prywatnego, wnosząc nieraz
zmiany fundamentalne i trwałe. Regulowały najczęściej konflikty o różnym podłożu. Mimo to pewne sfery
prawa prywatnego (zobowiązania kontraktowe, prawo własności, władza ojcowska) pozostały poza interwencją
prawodawcy. Były regulowane starodawnym zwyczajem ( mods maiorum)
6. Uchwały senatu
"Uchwała Senatu jest to co Senat nakazuje i ustanawia. Ma ona moc ustawy, choć było to
kwestionowane." Taką definicje w swoich Instytucjach zawarł Gajus. Wątpliwości, o których mówi dotyczą
tradycyjnej pozycji Senatu. Działał on jako ciało doradcze, już prawdopodobnie w okresie królewskim (jego
liczebność wahała się od tradycyjnej liczby rodów - 300, aż do 900). Senat (ze względu na skład: byłych
dygnitarzy państwowych) był wykładnikiem interesów rzymskiego możnowładztwa, zapewniał ciągłość polityki
wewnętrznej i zewnętrznej oraz był organem mocno konserwatywnym. Nie miał początkowo uprawnień
ustawodawczych, miał szereg ważnych uprawnień z zakresu wojskowości, administracji, religii i skarbu.
7
Bezpośrednim wpływem senatu na ustawodawstwo było zatwierdzanie uchwał zgromadzeń ludowych ( tzw.
auctoritas patrum) oraz sugestie i zalecenia kierowana do urzędników, często w sprawie potrzebnych
unormowań ustawodawczych (senatus consulta). U schyłku republiki senat wkraczał niekiedy w dziedzinie
stanowienia prawa, zastrzeżona dla zgromadzeń ludowych. Stąd właśnie jego uchwały były traktowane jako
źródło prawa obowiązującego , ale z reguły w pismach pozaprawniczych.
W warunkach układu politycznego w pryncypacie senat stracił dominujące znaczenie, ale sukcesem zwieńczone
jego dawne aspiracje do uzyskania władzy ustawodawczej. Cesarzom było to na rękę, bo dzięki swoim
uprawnieniom mogli uzupełnić skład senatu o własnych popleczników. W tym względzie woleli się opierać na
senacie, niż na niepewnych, a wręcz niebezpiecznych zgromadzeniach ludowych. Senat przejął funkcje
ustawodawcze w okresie zaniku zgromadzeń. Zwycięstwo senatu było nie tylko krótkotrwałe, ale również
pozorne. Nad działalnością prawotwórczą ciążyła przewaga cesarzy. Mieli oni inicjatywę ustawodawczą, a ich
wnioski bywały najczęściej przyjmowane bez sprzeciwu, a nawet bez dyskusji. W tych realiach juryści rzymscy
nie powoływali się na formalną uchwałę senatu (senatus consulta), ale na wniosek cesarski (oratio principis),
który był jej podstawą. Senat stał się miejscem, gdzie publikowano wiążące decyzje cesarskie.
Źródła podają około 200 uchwał senatu. Jedynie kilkanaście z okresu I i II w. n.e. ma poważne znaczenie dla
rozwoju prawa prywatnego. Dotyczą one głównie prawa spadkowego, w mniejszym stopniu osobowego,
familijnego i obligacyjnego. Nie zebrano ich nigdy w zbiór systematyczny. Przetrwały w postaci
fragmentarycznych zapisów treści, pośrednich relacji i komentarzy prawniczych do poszczególnych przepisów.
7. Pretor i jego edykt
W Rzymie wymiar sprawiedliwości od 367 r p.n.e. znajdował się w gestii specjalnie do tego celu powołanego
magistratus, zwanego pretorem ( był to urząd hierarchicznie niższy od konsulatu, ale wyposażony w takie same
atrybuty władzy, pretorzy zastępowali w Rzymie konsulów, gdy oni przebywali z legionami na wojnie).
Wcześniej tą władze sprawowali konsulowe. Iurisdictio którą dzierżyli była częścią składową najwyższej
władzy państwowej w postaci imperium. Kiedy w roku 242 p.n.e. powołano urząd drugiego pretora dla
peregrynów (praetor peregrinus), ten pierwszy otrzymał miano pretora miejskiego (praetor urbanus).
Urząd pretora sprawowany był przez jeden rok. Nie miał on wprawdzie władzy ustawodawczej, ale wydawał
własny edykt (edictum), w którym zawarte były zasady, jakich zamierzał się trzymać w czasie swojego
urzędowania. Rzymska magistratura stała wobec trudnego zadania, jakim było utrzymanie ładu wewnętrznego
przy pomocy prawa, będącego w fazie rozwoju, posiadającego luki i przepisy przestarzałe. Rosnące zadania
magistratura wykonywała przez rozwijanie pomysłowej działalności z pogranicza tworzenia i stosowania prawa.
Duże możliwości celowego działania stworzył proces formułkowy.
Rzymscy magistratus nie mieli władzy ustawodawczej, ale faktycznie tworzyli prawo na wielką skalę. Podstawą
było imperium, a środkiem działania - ius edicendi. Było to prawo ogłaszania solennej zapowiedzi, w jaki
sposób magistratura będzie korzystała z powierzonej władzy. Edykty początkowo deklarowane ustnie, z czasem
zaczęto zapisywać na białej tablic (album) ustawionej na forum, obok trybunału. Treść edyktu podana do
publicznej wiadomości przez ogłoszenie na tablicy początkowo pretora nie wiązała. Stał on niejako ponad
edyktem. Licznym przypadkom odstępowania pretorów od zapowiedzianych w edykcie zasad położyła kres pod
koniec republiki (w 67 r p.n.e.) Lex Cornelia. Odtąd pretor był związany tym, co przyrzekł w swoim edykcie.
Edykt nie był zbiorem przepisów prawa materialnego, ale tylko praktyczną zapowiedzią co do zakresu ochrony
praw prywatnych w procesie i poza nim. Były to zapowiedzi udzielenia: actiones, exceptiones i środków
ochrony pozaprocesowej (restitutiones i missiones) wraz z odpowiednimi formularzami. Treść edyktu pretor
traktował dosyć swobodnie: niekiedy zapowiadał udzielenie ochrony, gdy nie była przewidziana w prawie
obowiązującym, a innym razem była to odmowa udzielenia ochrony, mimo iż była ona przewidziana.
Obejmując urząd, kolejny pretor najczęściej przejmował główne zręby edyktu swojego poprzednika. W ten
sposób wykształciła się stała część edyktu, zwana edictum tralaticium. Do tego każdy pretor mógł dodać własne
postanowienia (edictum nova) podyktowane potrzebami obrotu prawnego oraz usunąć te, które nie wytrzymały
próby czasu. Ta działalność wywarła w okresie przedklasycznym największy wpływ na rozwój rzymskiego
prawa prywatnego.
8
Edykt pretorski pełnij swego rodzaju funkcję pomostu między prawem rzymskim, a innymi prawami
antycznymi. Edykt stabilizował się w swojej podstawowej osnowie i utrwalał w świadomości społeczeństwa
rzymskiego na równie z prawem innego pochodzenia. Coroczny przegląd edyktu prowadził do stałej kontroli i
rozwoju istniejącego porządku prawnego. Najbardziej twórczy okres działalności edyktalnej pretorów przypada
na koniec II w. p.n.e. i I w. n.e. .
Wytworzone w toku działalności pretorów prawo zwało się ius praetorium lub ius honorum. Edykt pretorski
składał się z dwóch części: normatywnej i formularnej. Część pierwsza zawierała zapowiedzi udzielania
ochrony procesowej w określonych sytuacjach, w części drugiej natomiast były zredagowane konkretne formuły,
jakimi się miały strony posługiwać w toku procesu. Mimo dalszej działalności edyktalnej pretorów w czasie
pryncypatu, swoboda była już dużo mniejsza przez przemożny wpływ cesarza. Wyrazem tej tendencji była
decyzja cesarza Hadriana , który polecił wybitnemu prawnikowi Julianowi uporządkowanie redakcji edyktu
pretora miejskiego i edylów kurulnych. W tej ujednoliconej postaci edykt został zatwierdzony uchwałą senatu i
jako "edykt wieczysty" ( edictum perpetuum) mógł być już ogłaszany tylko dla zachowania tradycji. Zmiany i
uzupełnienia należały do cesarzy. Pamięć o doniosłych zmianach systemu prawnego przetrwała dokonanych
przez działalność edyktalną przetrwał w tradycji rzymskiej do końca. Jeszcze instytucje justyniańskie
stwierdzają wielką powagę edyktu pretorskiego. W oparciu o wzmianki i fragmenty edyktu pochodzące z
komentarzy prawników dokonano w XIX w. mozolnej rekonstrukcji edyktu wieczystego.
Jurysdykcję na targowiskach rzymskich sprawował edyl kurulny. On także wydawał swój edykt. Na prowincji
podobne edykty wydawali namiestnicy prowincjonalni, a odpowiednikami edylów byli tu kwestorzy. Stworzone
przez wszystkie te edykty prawo zwało się ius honorarium.
8. Nauka prawa okresu republiki
Pierwotnie znajomość prawa i jego interpretacja należała do kapłanów (pontifices). Pod tym względem monopol
trwał aż do III w p.n.e. Tylko oni posiadali znajomość słownych formuł prawnych oraz posiadali znajomość
kalendarza sądowego (dies fasti- w które można było dokonywać ważnych czynności prawnych). Wiedzy tej
strzeżono bardzo pieczołowicie, dlatego tą fazę znajomości prawa określa się w nauce fazą jurysprudencji
pontyfików lub fazą ezoteryczną (dostępną tylko dla wtajemniczonych). Na straży stało kolegium pontyfików
(od 6 do 15 osób) pod przewodnictwem pontifex maximus - było to tym istotne ograniczenie, ze pontyfikami
mogli być tylko patrycjusze. Kapłański i patrycjuszowski monopol na wiedze prawniczą pobudził do działania
plebejuszy. Pierwszy krokiem na drodze do złamania tego monopolu było wydanie ustawy XII Tablic. Monopol
ten ostatecznie złamał ok. 304 r p.n.e. Gneius Flavius, który ogłosił kalendarz sądowy i zbiory formuł skarg w
procesie cywilnym (ius flavianum). Następnie pierwszy plebejski pontifex maximus (najwyższy kapłan) Tiberius
Coruncianus rozpoczął publiczne nauczanie prawa. Od tego czasu rozpoczęła się faza laicyzacji prawa.Juryści
udzielali porad prawnych zawsze nieodpłatnie, działalność ta dawała im szacunek i przynosiła popularność.
Cycero wymienia trzy rodzaje działalności prawników :
1) Respondere – udzielanie porad prawnych. Pytania formułowały magistratury, sędziowie, osoby
prywatne – nazywano ich iuris consulti ( ten przydomek otrzymywali najwybitniejsi juryści rzymscy bo
prosiło się ich o radę. Powaga responsów zależała od autorytetu udzielającego.
2) Cavere – pomoc w zawieraniu aktów prawnych i układanie formuł procesowych.
3) Agere – pomoc w procesie. Prawnicy sami występowali w procesie reprezentując interesy jednej strony.
Dwa ostatnie, praktyczne kierunki działalności jurysprudencji, tak zyskały na znaczeniu, że nieraz
jurysprudencje republikańską nazywa się "kautelarna" (od cautela- klauzula w umowie). Było z jednej strony
wyraz prymitywnego formalizmu prawniczego, natomiast z drugiej strony kształcił ogólną technikę prawniczą.
Pomysłowe formularze często powodowały rozszerzenie zastosowania znanych instytucji prawnych, a nawet
powstanie nowych. Wybitni juryści zazwyczaj stronili od bezpośredniego udziału w procesie w charakterze
pomocników lub pełnomocników stron, pozostawiając to praktykom niższego rzędu, szczególnie mówcom
sądowym (retorom). Nauka prawa w okresie republiki miała charakter praktycystyczny i prywatny - samoucy
(auditores) przysłuchiwali się wypowiedziom mistrzów i prowadzonym przez nich dyskusjom.
9
Juryści rzymscy okresu republiki byli w epoce cesarstwa nazywani veteres (dawni).Byli oni dosyć liczni. Udało
się historykom ustalić 56 osób, o których zachowały się jakiekolwiek wiadomości. Oto najwybitniejsi :
- Quintus Mucius Scaevola – jako pierwszy przedstawił całe prawo cywilne w 18 księgach, pontifex
maximus żyjący na przełomie II i I w p.n.e.
- Servius Sulpicius Rufus – przyjaciel Cycerona i przeciwnik poglądów Scaevoli, początkowo retor,
potem wybitny jurysta ; pierwszy komentator edyktu pretorskiego, najsławniejszy ze względu na
udzielanie responsa .
Dorobek jurysprudencji zachował się w niewielkiej mierze, wchłonięty przez literaturę klasyczną. W Digestach
wykorzystano nieliczne fragmenty tylko trzech veteres.
9. Nauka prawa okresu pryncypatu
Nowy ustrój państwa okazał się bardzo korzystny dla nauki prawa. Zewnętrzne warunki zapewniały spokój
pracy, a działalność prawnicza nadal przynosiła społeczny prestiż. Cesarze zdawali sobie sprawę ze znaczenia
jurysprudencji i umieli ją wykorzystać do własnych celów. W okresie pryncypatu działało 128 znanych
jurystów, około 30 z nich dostąpiło przywileju ius respondenti ( inną formą wyróżnienia było włączenie po
śmierci fragmentów dzieł do Digestów Justyniana, czego doczekało się 33 jurystów okresu pryncypatu). Był to
słynny przywilej udzielania opinii prawnych "pod autorytetem cesarza". Powstał dzięki temu nowa
kategoria jurystów o autorytecie oficjalnie uznanym przez czynnik państwowy. Ci "autoryzowani" juryści
wpływali na kierunek orzecznictwa, a ich zgodna opinii miała znaczenie prawotwórcze. Juryści okresu
pryncypatu byli ściśle powiązani z aparatem władzy, poprzez sprawowane urzędy udział w radzie cesarskiej.
Charakterystyczny zjawiskiem jest rozwarstwienie kultury rzymskiej: najświetniejszy okres literatury i sztuki
kończył się za panowania Augusta, natomiast okres największego rozkwitu sztuki prawniczej dopiero się
rozpoczynał. Imponujący jest nie tylko poczet jurystów klasycznych, ale ich dorobek pisarski połączony z
mistrzostwem w opanowaniu techniki prawniczej.
Wśród dzieł, jakie tworzyli należy wyróżnić:
a) zbiory rozstrzygnięć (responsa, quaestiones, disputationes, epistulae)
b) digesta ( digere- zbierać) - opracowania przypadków celowo zebrane i uporządkowane
c) komentarze: zarówno do ustaw i edyktów, jak i do dzieł starszych jurystów
d) elementarne podręczniki (institutiones) -bardziej przystępne i systematyczne niż kazuistyczne
e) prace w celach dydaktycznych (sententiae, regulae, definitiones, differentiae)
f) opracowania monograficzne na rozmaite tematy ( np. de testamentis)
Słabością jurysprudencji klasycznej były: brak przejrzystej systematyki materiału i brak śmiałości w
poszukiwaniu nowych rozwiązań (w porównaniu z jurysprudencją republikańską).
Podobnie jak w dobie republiki poświęcali się nauce prawa, a także dydaktyce. Iuris civilis scientiam publice
profiteri – publiczne nauczanie prawa cywilnego uważano za zaszczyt. Nauczanie prawa miało dalej prywatny
charakter.
Szkoły prawników
Nie do końca można rozstrzygnąć czy były to zakłady nauczania czy zgrupowania uczony prawników o
podobnych poglądach. Zachowane informacje mówią o ok. 60 sporach pomiędzy oboma szkołami. W I i II w.
n.e. działały dwie szkoły prawnicze – Sabinianów i Prokulejanów. Sabinianie reprezentowali w prawie nurt
postępowy, nowatorski, podczas gdy Sabinianie reprezentowali konserwatyzm i tradycjonalizm.
10
Pokulianie:
(Szkoła prokulejanów była słabsza liczebnie, miała mniej naukowych talentów)
a) Proculus - twórcą szkoły prokelujanów; napisał wysoko ceniony przez jurystów podręcznik Epistuale.
b) Celsus – autor definicji prawa, który później stał na czele szkoły, doszedł do wysokich stanowisk, był
wielce oryginalny w swoich poglądach.
c) Labeo - zwolennik republiki, któremu również przypisywano założenie szkoły prokulianów. Był
nowatorem w pracach prawniczy, posiadał gruntowne wykształcenie, pozostawił po sobie ogromny
dorobek ksiąg i rozstrzygnięć.
Za założyciela szkoły Sabinianów uważa się Capito, a za właściwego twórcę Sabinusa (uzyskał awans do stanu
ekwitów oraz jako pierwszy ekwita uzyskał ius publice respondendi, a jego dorobek stanowił osobną "masę" w
pracach komisji justyniańskiej). Do szkoły sabiniańskiej zalicza się także ucznia Iavolena– Salviusa Iulianusa –
był wybitnym prawnikiem, jego dziełem były digesty w 90 księgach oraz skodyfikowanie pretorskiego "edyktu
wieczystego" ( w swoich pracach rozstrzygnął też wiele sporów). Na uwagę zasługują także:
- Pomponius – zajmował się nauką i nauczaniem, który w swoim dziele przedstawił historię rzymskiej
jurysprudencji (enchiridion).
- Gaius – był nauczycielem szkoły sabiniańskiej- napisał komentarz do ustawy XII tablic, do edyktów.
Sławę zapewniły mu Instytucje – podręcznik rzymskiego prawa prywatnego w IV księgach.
W okresie późnego prawa klasycznego działali ostatni wielcy przedstawiciele jurysprudencji :
- Paulus – wyróżniał się rozmiarem i różnorodnością produkcji pisarskiej przy daleko mniejsze od
innych samodzielności, jego głównymi dziełami były komentarze do prawa cywilnego i pretorskiego i
prac poprzedników; 1/6 Digestów Justyniana złożona jest z jego dzieł
- Ulpianus - pisał pracę bardziej kompilacyjne od Paulusa- monografie, elementarne podręczniki, w
sposób jasny i przystępny ( przez co ok 1/3 Digestów stanowią jego prace)
- Papinian - już w okresie poklasycznym uznany za najwybitniejszego jurystę rzymskiego, uważany za
"księcia jurystów rzymskich", choć jego twórczość nie jest największa, to jest doskonałą. Do perfekcji
doprowadził oszczędność słowa, starał się uchwycić z faktycznych okoliczności tylko to, co jest
istotne.
10. Konstytucje cesarskie
"Konstytucją cesarską jest to, co cesarz ustanowił w dekrecie lub w edykcie albo w liście i nigdy nie
wątpiono, że ma to moc ustawy, skoro sam cesarz otrzymuję władze przez ustawę". Stan prawny
przedstawiony przez Gajusa zdołał się już utrwalić przez półtora wieku. Nie od początku było to tak oczywiste.
Stanowisko princepsa uformowane przez Augusta z konglomeratu uprawnień kilku urzędów nie zawierał
władzy ustawodawczej. Cesarze nie przyjęli tej władzy początkowo, ostrożnie wkraczając w sferę
ustawodawstwa, posługując się na ogół urządzeniami republikańskimi.
Potęga władzy princepsa sprawiła, że tworzyli oni prawo na zasadzie bezpośredniej działalności własnej. Akty
normatywne wychodzące z kancelarii cesarskiej to constitutiones, które ze względu na formę przybierały postać:
edyktu, mandatu, dekretu lub reskryptu (po części nawiązywały do urządzeń republikańskich).
- Edykty (edicta) – wydawał je cesarz na podstawie przysługującego mu ius edicendi (jako magistratus
wg dawnych wzorców republikańskich), miały one moc normy powszechnie obowiązującej albo na
ograniczonym terenie. Wydawali je daleko bardziej swobodnie niż dawni urzędnicy, bo nie tylko przy
obejmowaniu stanowiska, ale w tej postaci w każdej chwili mogli ogłaszać normy obowiązujące.
Edykty obowiązywał także po śmierci autorów, jeżeli nie zostały odwołane przez ich następców.
Najbardziej znanym edyktem Constitutio Antoniniana z 212 r n.e.
- Mandaty (mandata) – były to instrukcje dla namiestników zarówno w prowincjach cesarskich jak i w
senackich, bądź też dla innych urzędników cesarskich. Instrukcje te były nieraz tak obszerne, że
przyjmowały postać księgi (liber mandatorum). Dotyczyły głównie spraw administracyjnych i sfery
wykonywania prawa. Niekiedy kształtowały sytuacje prywatnoprawną obywateli (np. kwestie
testamentów i zakazu małżeństw żołnierzy)
11
- Dekrety (decreta) – był to wyrok wydany przez cesarza jako najwyższego sędziego w drodze apelacji
lub pierwszej instancji. Za jego pośrednictwem cesarz dokonywał wykładni prawa, na której wzorowali
się potem sędziowie. W ten sposób torowano drogę nowym instytucją lub kierunkom stosowania prawa.
W ten sposób ograniczono władzę ojcowską i wprowadzono zaskarżalność fideikomisów.
- Reskrypty (rescripta) – to odpowiedzi cesarza na zapytania urzędników, sędziów lub osób prywatnych
w kwestiach prawnych - nawiązywali tym do praktyki klasycznych jurystów. Zapytania dotyczyły
zarówno prawa prywatnego, jak i publicznego. Po skodyfikowanie edyktu pretorskiego cesarz stał się
viva vos iuris civilis (żywym głosem prawa cywilnego), a poprzez reskrypty dokonywał autentycznej
interpretacji obowiązującego prawa. Rozstrzyganie tą drogą przypadków spornych prowadziło do
wykształcenia się osobnej formy procesu - procesu reskryptowego. Wytyczały nowe drogi rozwoju
prawa. Odpowiedzi te, stosowane następnie w praktyce sądowej, były często elementem kształtującym
nową praktykę sądową jak np. Reskrypt Hadriana o zasadach oceny zeznań świadków w procesie
rzymskim. W okresie dominatu władza ustawodawcza koncentrowała się wyłącznie w leges. Tworzą
one dział określany jako ius novum.
Powstałe w tym czasie zbiory konstytucji nazwano kodeksami. Praktyka wydawania reskryptów nasiliła się od
czasów ustabilizowania treści edyktu pretorskiego.
Cechami charakterystycznymi działalności prawotwórczej cesarzy były:
a) bezpośrednia działalność cesarzy
b) reformy prawa prywatnego dochodziły od skutku raczej przy wykorzystaniu republikańskich metod
c) ograniczenie się do indywidualnych i doraźnych rozstrzygnięć, które były w sposób analogiczny
wykorzystywane w orzecznictwie
Konstytucji cesarskich wydano bardzo dużo, z tego powodu w ich treści gubili się nawet fachowi juryści oraz
kancelarie cesarskie. Sporządzano zbiory konstytucji, najczęściej prywatne.
11. Przedjustyniańskie zbiory prawa
Przekonanie o obowiązującym charakterze ius było stałe, ale stosowanie tego prawa w praktyce napotykało na
ogromne trudności. Nikt nie mógł opanować całości materiały, ani dysponować kompletem dzieł klasyków.
Sędzia pozostawał bezradny wobec stron operujących wyrwanymi fragmentami z tego ogromnego materiału.
Nad przystosowaniem ius do potrzeb praktyki pracowali juryści poklasyczni i cesarze.
Mimo ogromnej liczby konstytucji wydanych w okresie pryncypatu brak było jakiegokolwiek ich zbioru.
Zebrania rozproszonych konstytucji podjęli się Gregorianus i Hermogenianus. Pierwszy zebrał konstytucje
cesarskie od czasów Hadriana ( 117-138 n.e. ) do roku 292, drugi liczne konstytucje Dioklecjana, wydane w
dwóch latach następnych (293-94).Zbiory te to tzw. Codex Gregorianus i Codex Hermogenianus.
Trzecim, urzędowym już zbiorem konstytucji był Kodeks Teodezjański. Powstał on z inicjatywy Teodozjusza II
w 438 r n.e. Obejmował konstytucje wydane przez Konstantyna Wielkiego i jego następców aż do Tedozjusza II
i Walentyniana III. Różnił się od poprzednich charakterem prawnym, bogactwem materiału, sposobem jego
opracowania i historycznym znaczeniem. Objął w sumie ponad 3000 aktów normatywnych. W układzie
wzorowano się na kodeksie gregoriańskim. Komisja tworząca kodeks dokonywała podziałów, skrótów,
opuszczeń i dodatków w tekstach. Kodeks jest przede wszystkim zbiorem przepisów prawa publicznego. Nie
była to kodyfikacja zupełna, był natomiast zbiorem oficjalnym.
Wśród zbiorów obejmujących zarówno literaturę prawniczą jak i konstytucje cesarskie na uwagę zasługują
zachowane do naszych czasów Fragmenta Vaticana, Mosaicarum et Romanarum Lugum Collatio, Consultatio
Veteris Cuiusdam Iurisconsulti.
Jako zbiór prawa ciekawe są także tzw. Sentencje Paulusa (Pauli Sententiae). Dzieło to stanowi kompendium
zasad prawnych, a forma wypowiedzi jest maksymalnie zwięzła i jasna, autor nie podaje kazuistyki i nie porusza
kwestii spornych. Zdobyły dużą popularność, były często wydawane, interpretowane i przerabiane. Konstantyn
Wielki uznał je za obowiązujące źródło prawa. Należy też wspomnieć o Regułach Ulpiana (Regulae Ulpiani) -
również elementarnym opracowaniu, nieco późniejszym.
12
Okres dominatu zapoczątkował ogólny upadek kultury prawniczej. Zwłaszcza w praktyce najniższych sądów.
Posługiwano się prymitywnymi i uproszczonymi pojęciami. Zjawisko to określa się mianem wulgaryzacji
prawa, a stworzone w ten sposób prawo zwie się prawem wulgarnym. W języku polskim termin „prawo
wulgarne” zastępuje się terminem „prawo pospolite”, które lepiej oddaje zjawisko polegające na zwykłym
„spospolitowaniu prawa”, czyli wtargnięcie doń pierwiastka ludowego.
12. Kodyfikacja Justyniana
Justynian wstępując na tron w 527r n.e. postawił sobie za cel odbudowę imperium rzymskiego. By ten cel
osiągnąć zamierzał m.in. skodyfikować prawo. Okres prac nad kodyfikacją trwał 7 lat (528-534r n.e.). Stan
prawny istniejący w państwie rzymsko-bizantyjskim był wysoce niezadowalający. Obowiązywały dwie masy
materiałowe - ius i leges, obydwie rozległe, rozproszone i przestarzałe. Łatwiejsze do objęcia były leges dzięki
trzem wcześniejszym zbiorom ( kodeksy: teodozjański, gregoriański i hermogeniański). Natomiast ius, cieszące
się wielką powagą było przedmiotem licznych opracowań, mimo zniszczeń i chaosu spowodowanych
"wulgaryzacją" pism klasyków. Istniał rozdźwięk między potrzebami państwa a archaicznym prawem. Znaczą
część sukcesów zawdzięcza Justynian swoim współpracownikom, w tym Trybonianowi, wybitnemu prawnikowi
powołanemu do kierowania pracami ustawodawczymi z racji sprawowania wysokich urzędów: ministra
sprawiedliwości (quaestor sacri palatii) i szefa urzędów centralnych (magister officiorum). Do prac
przystąpiono już w pierwszym roku panowania, plan kodyfikacji narastał stopniowo.
Kodeks:
Powołana 10 osobowa komisja rozpoczęła swe prace od zbioru konstytucji cesarskich. Wykorzystując kodeksy :
gregoriański i hermogeniański. 7 kwietnia 529r ogłoszono tzw. Codex Iustinianus. Kodeks po roku był gotowy
(529 r.). Jeszcze przed jego ogłoszenie powstał projekt uporządkowania "dawnego prawa". Istotną trudnością
były spory i wątpliwości występujące w dawnym prawie. Część z nich rozstrzygnął Justynian, zawarto je w
osobnym zbiorze - Quinquaginta decisiones (50 rozstrzygnięć).
Ten kodeks ( Codex vetus) w związku z pozostałymi częściami kodyfikacji wymagał rewizji i po 5 latach
obowiązywania został uchylony, w 534r. ukazało się drugie poprawione i uzupełnione wydanie kodeksu zwane
Codex Repetitae Praelectionis (Kodeks Poprawionego Wyboru, czy też Kodeks Powtórnego Czytania) -
materiał stanowił stary kodeks i 50 rozstrzygnięć. Właśnie to wydanie znamy jako Kodeks Justyniana.
W kodeksie jest przewaga materii prywatnoprawnej (księgi 2-8), ale odnajdujemy także źródła prawa, prawo
karne (9), prawo administracyjne i prawo finansowe (10-12). Kodeks dzieli się na 12 ksiąg, księgi dzielą się na
tytuły, tytuły na konstytucje ułożone chronologicznie, w sumie zebrano około 4600 konstytucji, które w razie
potrzeby modyfikowano.
11 listopada 534r Justynian konstytucją Cordi ogłosił kodeks w nowym wydaniu, z mocą obowiązującą od
29.XII.534r. Z tą chwilą została ukończona kodyfikacja Justyniana, obejmująca poza kodeksem, sporządzone
nadto 2 samodzielne części mianowicie: Digesta oraz Instytucje.
Digesta (seu Pandectae):
W 530r. Justynian polecił komisji zebrać i uporządkować „dawne prawo” , miał to być zbiór urzędowy,
podniesiony do rangi ustawy. Realizacje tej ogromnej pracy planowano początkowo na 10 lat, ale w
rzeczywistości komisja uporała się z tym zadaniem w ciągu 3 lat. Polecił zebrać i opracować materiał zawarty w
pismach jurystów. Do tego zadania powołał 17 osobową komisję (składającą się z wyższych urzędników,
profesorów prawa i praktyków). Zadanie komisji było bardzo trudne. Komisja otrzymała wskazówki i
pełnomocnictwa. Miano odrzucać materiał przestarzały, dokonywać skrótów i przeróbek.
Komisja podzieliła materiał na 4 partie, tzw. masy:
a) masa sabiniańska - traktaty pisane w nawiązaniu do słynnych "Libri tres iuris civilis" Sabinusa
b) masa edyktalna - komentarze do edyktów
c) masa papiniańska - pisma Papiniana i autorów jemu współczesnych
d) masa luźna (appendix)
13
Materiał początkowy wyjściowo zredukowano do ok. 5 % całości, mimo to nadal pozostało dzieło bardzo
obszerne. W Digestach znalazły się pisma 38 jurystów (od trzech veteres do prawników z końca III w n.e.).
Materiał jurystów musiał podlegać przeróbkom. Przejawem tego są przekształcenia tekstów klasycznych w
postaci interpolacji. Z jednej strony opatrywano dokładną inskrypcją fragmenty (z jakiego dzieła i jakiego
autora), z drugiej zaś dokonywano bezceremonialnych przeróbek, nieraz zasadniczo zmieniając sens wypowiedzi
jurysty. Digesta zawierając niemal wyłącznie materiał prawa prywatnego i postępowania cywilnego.
Odstępstwem są księgi 47 i 48 (księgi budzące grozę) dotyczące deliktów publicznych i prywatnych, przepisy
ustrojowe z pierwszej księgi i przepisy administracyjne z ostatniej.
W 534r powstało dzieło noszące nazwę Digesta lub Pandectae. Stanowi ono zbiór fragmentów pism prawników
rzymskich, ułożony w sposób systematyczny. Wykorzystano tam pisma 38 prawników. Jest to najobszerniejszy
dział kodyfikacji, składa się z 50 ksiąg, które dzielą się na tytuły i fragmenty, tych ostatnich jest ogółem 9142.
Digesta zostały ogłoszone 16.XII.533r. z mocą obowiązującą od 30.XII.533r.
Instytucje:
Równolegle pracowano nad przygotowaniem elementarnego podręcznika do nauki prawa rzymskiego.
Podręcznik ten Instituciones wzorowany na Instytucjach Gaiusa, składał się z 4 ksiąg. Napisali go Theophilus z
Konstantynopola i Dorotheus z Berytu, został opublikowany 21.XI.533r. Zawiera on wykład prawa rzymskiego
według znanej gaiańskiej systematyki (personae, res, actiones). Był adresowany do "młodzieży żądanej
prawniczej wiedzy". Podręcznik był o tyle osobliwy, że sam był obowiązującą ustawą. Była to kompilacja bez
pretensji do oryginalności, dostosowana do ówczesnego stanu prawnego. Kompilatorom pozostawiono dużą
swobodę działania. Uzyskano dzięki temu wykład prawa obowiązującego (z nielicznymi wyjątkami
obrazującymi nowe rozstrzygnięcia Justyniana) o znamionach anonimowości, dogmatyzmu i abstrakcyjności.
Dzieło wystylizowane w sposób autorytatywny (tak, jak przemawiał cesarz). Systematyka wzorowana na
Instytucjach Gajusa. Zachowane są liczne egzemplarze.
Nowele:
Ogłoszenie w 534 r. zakończenia porządkowania prac nad systemem prawnym nie było końcem kodyfikacji.
Justynian bogatszy o doświadczenia uzupełniania Kodeksu z 529 r. zapowiedział, że będzie wydawał nowe
konstytucje, które zostaną ujęte w zbiór urzędowy. Nie doszło do tego, a 30 lat panowania Justyniana
dostarczyło materiały niemalże do ponownej kodyfikacji. Brak zbioru urzędowego starali się nadrobić prywatni
kompilatorzy. Najpełniejszy ze zbiorów zawiera 168 Nowel, w tym 158 pochodzących od samego Justyniana.
Nowele wprowadzały ważne reformy w dziedzinie prawa publicznego. W zakresie prawa prywatnego
szczególnie doniosłych zmian dokonano w zakresie prawa małżeńskiego i prawa spadkowego. Spisane były w
języku greckim.
Corpus Iuris Civilis:
Ustawy były traktowane jako jedna całość, jednak cesarz nie nadał im wspólnej nazwy. W praktyce cały ten
zbiór, razem z Nowelami nazywany był Corpus Iuris Civilis, analogicznie do zbioru prawa kanonicznego -
Corpus Iuric Canonici. Ustawodawstwo justyniańskie można charakteryzować z różnych punktów widzenia.
Dla jednych jest to kodyfikacja w pełnym tego słowa znaczeniu, dla innych jedynie doskonała kompilacja
chaotycznego materiału. Dzieło to należy oceniać osobno jako pomnik kultury prawniczej. Był to ogromny
postęp na tle poprzedniego stanu prawnego. Ustawodawstwo zostało opracowane w wielkim pośpiechu, stąd
mimo interpolacji wiele urządzeń nieprzydatnych w praktyce, niejasności i sprzeczności wewnętrznych. Zbiór
odegrał ogromną rolę jako prawo obowiązujące. Nie ulega wątpliwości, że w tych samych warunkach i w
oparciu o te sam materiał można było sformułować to wszystko zwięźlej, bardziej przejrzyście i w większym
zbliżeniu do potrzeb praktyki bizantyjskiej VI w. n.e. . Nie doszło do tego z wielkim pożytkiem dla historii,
ponieważ dzieło Justynian stało się pomnikiem kultury antyczne w ogóle, a kultury prawniczej w szczególności.
Zachowano najcenniejszy zrąb dorobku jurysprudencji, a zbiór był przez wieki jedyny źródłem poznania prawa
rzymskiego.
14
13. Pojustyniańskie losy prawa rzymskiego
Ustawodawstwo Justyniana sprawiało ogromne kłopoty jego rodakom. Było nie tylko obszerne i
skomplikowane, ale również napisane w języku łaciński, niezbyt rozpowszechnionym w Cesarstwie
Wschodnim. Dodatkowo Justynian zakazał komentowania Digestów. Zezwolił jedynie na tłumaczenie na język
grecki, streszczenia i zestawienia miejsc podobnych. Mimo to obchodzono ten zakaz - bo objaśnianie i
uproszczenie kodyfikacji było warunkiem jej szerszego zastosowania.
Parafraza Teofila jest to swobodny przekład na język grecki, powstała zapewne z wykładów profesorów
prawa z Konstantynopola.
Ekloga prosty i stosunkowo niewielki zbiór przepisów prawa cywilnego i karnego o wyraźnie
praktycznym znaczeniu. Był to "wyciąg" z ustawodawstwa Justyniana z poważnymi
odchyleniami oraz materiałem częściowo zaczerpniętym z prawa zwyczajowego.
Ogłoszona w 726 r. na polecenia cesarza z dynastii izauryjskiej. Rozpowszechnione
nie tylko w państwie bizantyjskim, ale również w otaczającym je świecie
słowiańskim.
Bazyliki Basillica- prawo cesarskie; IX wiek; jest to obszerny zbiór, mniejszy jednak od
ustawodawstwa justyniańskiego. Zawierają one materiał z bizantyjskich przeróbek
Digestów, Kodeksu i Nowel ( w mniejszym stopniu z Instytucji). Podział nawiązuje
do Kodeksu, całość spisana w języku greckim, zbiór jednolity uzupełniany przez
komentarze i nowele cesarskie.
Heksabiblos choć oficjalnie Bazyliki obowiązywały dalej, praktyka wykazywała potrzebę redukcji
i uproszczenia materiału prawnego. Wyrazem takiego stanu rzeczy były streszczenia i
opracowania z okresu od X do XIII wieku oraz właśnie Heksabiblios z 1345 r. n.e.
Jest to małe kompendium prawa cywilnego i karnego, opracowane przez praktyka.
Była to kompilacja zwięzła i przystępna w formie. Jej sukces był niesamowity, w 500
lat po napisaniu został przyjęty jako prawo obowiązujące w Grecji (1835) i przetrwał
aż do wprowadzenia greckiego kodeksu cywilnego w 1946 r.
Upadek Cesarstwa Zachodniego nie spowodował zaniku znaczenia prawa rzymskiego. Obowiązywało ono nadal
na terenach państw, które powstał na gruzach Imperium Romanum, a drogą recepcji przyjmowano je na
obszarach, które nigdy do Cesarstwa nie należały. Państwa szczepowe, kierując się zasadą osobowości prawa
również stosowały prawo rzymskie w zwulgaryzowanej wersji wobec podbitej ludności rzymskiej.
Doszło nawet do tego, że władcy szczepowi w poszanowaniu tych odrębności zebrali i ogłosili następujące
zbiory Leges Romanae Barbarorum:
a) Lex Romana Visigithorum ( Breviarum Alarici)
b) Lex Romana Burgundionum
c) Edictum Theodorici
Zbiory te (przełom V i VI w) obejmują materiał czerpany z leges i ius. Czerpano tu głównie z Instytucji Gajusa,
Kodeksu Teodozjańskiego i Sentencji Paulusa. Ustawodawstwo Justyniana było na ogół nieznane na Zachodzie.
Longobardowie, którzy przez ponad 200 lat panowali w Italii odnosili się do prawa rzymskiego nieprzychylnie.
Znajomość prawa rzymskiego i jego zastosowanie w praktyce wspierał skutecznie Kościół, który korzystając z
niego sformułował własny system prawa kanonicznego.
W średniowiecznej Europie rozkwit gospodarczy miast Italii przyniósł ze sobą badania nad prawem rzymskim.
Na uniwersytecie Bolonii Irnerius ze swoimi adeptami zapoczątkował dzieło odnowy znajomości prawa
rzymskiego w pełnym bogactwie, reprezentowanym przez zbiory justyniańskie. Irnerius i jego następcy zostali
nazwani "glosatorami", z powodu ich charakterystycznej metody pracy polegającej na opatrywaniu niejasnych
wyrazów krótkimi uwagami (glosa). Dorobek szkoły podsumował jeden z ostatnich glosatorów Accurius w
dziele "Glosa ordinaria".
15
Następcami glosatorów byli komentatorzy, grupa działająca przez cały XIV wiek. Chcieli oni ożywić prawo
antyczne dostosowując je do warunków i potrzeb XIV wieku. Nie formułowali glos, ale obszerne komentarze, w
których dopuszczali się nieraz pomysłowych i swobodnych interpretacji. Ich pisma cieszyły się wielką powagą,
a odnowione prawo rzymski z elementami prawa kanonicznego i praw średniowiecznych uzyskało status, jaki w
antyku miało ius gentium. Ekspansja prawa rzymskiego była szeroka i dokonywała się w różnym stopniu.
Największe rozmiary przybrała w Niemczech, gdzie pod koniec XV wieku dokonała się recepcja prawa
rzymskiego. Prawo to było przez 4 wieki powszechnie obowiązujące.
Należy te zaznaczyć duży wkład komentatorów dostosowujących stare prawo do ówczesnej praktyki.
Chronologicznie byli to:
- "kameraliści" (XVI - XVII w.)
- "praktycy" (XVII-XVIII w.)
- "pandektyści" (XVIII-XIX w.)
Ostatni bastion bezpośredniego obowiązywania prawa rzymskiego padł w 1900 r. wraz z wejściem w życie
niemieckiego kodeksu cywilnego (BGB).
Należy jeszcze dodać, że prawem rzymskim zajmowano się również w celach czysto poznawczych. Przykładem
tego były trzy kierunki filozofii prawa: szkoła humanistyczna, historyczna i neohumanizm.
16
II. P R O C E S
1. Pomoc własna i jej ograniczenia
Geneza rzymskiej pomocy własnej nie jest możliwa do odtworzenia w ścisłym oparciu o źródła. Ustawa XII
Tablic zawiera poważny zespół przepisów proceduralnych, ale można jedynie snuć domysły do je poprzedzało.
W nauce przeważa pogląd, że w okresie przedpaństowym jedyną lub główną formą dochodzenia roszczeń
prywatnych była pomoc własna realizowana siłami jednostki lub grupy społecznej. Działanie państwa
ograniczało się do roztaczania kontroli nad tą samowolną działalnością i jej stopniowym ograniczaniem na rzecz
publicznych, zorganizowanych środków ochrony prawnej. W źródłach można znaleźć sporo interesujących
informacji, które świadczą, że samopomoc była stosowana przez cały okres państwa rzymskiego. I choć było to
zjawisko o marginalnym znaczeniu, było też zjawiskiem żywotnym i uporczywym
Pomoc własna przejawiała się w dwojakiej postaci:
a) zaczepnej - zmierzającej do zmiany istniejącego stanu rzeczy
b) obronnej - zmierzającej do utrzymania istniejącego stanu rzeczy
Przejawem obronnej pomocy własnej jest tzw. obrona konieczna. Jej dopuszczalność, wielokrotnie
potwierdzona, znajduje swoje najlepsze wyrażenie we fragmencie Digestów: "Wszystkie ustawy i wszystkie
prawa pozwalają bronić się przed siłą przy pomocy siły". Charakterystycznym problemem była granica
obrony koniecznej.
Wolno ją było stosować w obronie, ale nie w celu wywarcia zemsty. Siła przed którą wolno się było bronić
musiała być poważna, bezpośrednia i bezprawna.
Znacznie groźniejszym zjawiskiem była samopomoc o charakterze ofensywnym. Szczególne rozpowszechnienie
tej metody widać u schyłku republiki pośród ludzi możnych. Ograniczeniu tego zjawiska służyły ustawy julijskie
ferujące surowymi sankcjami przeciwko ludziom korzystającym z takich metod. Dekret Marka Aureliusza groził
wierzycielom utratą należności, jeżeli były dochodzone inaczej niż w drodze postępowania sądowego. Nie udało
się jednak całkowicie ukrócić tego procederu. Zainteresowani stosowali drastyczne środki w celu otrzymania
należności.
Istniała trzecia droga między pomocą własną a pomocą państwa. Było to powołanie w drodze nieformalnego
kompromisu prywatnej osoby, która podejmowała się rozstrzygnięcia sporu w charakterze arbitra. Pretor
zapewniał środkami nacisku wykonanie dobrowolnie przyjętej funkcji arbitra, a wykonanie orzeczenia arbitra
przyrzekały strony przysięgą lub przez przyrzeczenie zapłaty kary umownej. Tej karze podlegała osoba, która
nie zastosowała się do orzeczenia arbitra. Kompromis z jednej strony pozwalał na szybkie i łagodne
rozstrzygnięcie sporu ludziom dobrej woli, z drugiej uchylanie się od kontroli społecznej w normalnym procesie
ludziom wysoko postawionym.
17
2. Rozwój historyczny procesu rzymskiego
Proces cywilny można pojmować dwojako:
- w znaczeniu formalnym jest to całokształt przepisów regulujących sposoby dochodzenia roszczeń
wynikających z prawa cywilnego
- w znaczeniu materialnym jest to samo postępowanie sądowe, zmierzające do ustalenia i
urzeczywistnienia spornych praw prywatnych.
W dziejach państwa i prawa rzymskiego wykształciły się i funkcjonowały 3 rodzaje postępowania cywilnego:
1) Proces legisakcyjny (per legis actiones). Uregulowany w wielu zasadniczych kwestiach przez Ustawę
XII Tablic i obwiązujący przez cały okres republik. Ten rodzaj procesu zniosła ustawa z czasów
Augusta z 17r. p.n.e., jednak uważała go nadal za właściwy dla pewnych rodzajów spraw (np.
spadkowych) i w postępowaniu przed sądem centumviralnym.
2) Proces formułkowy (per formulas). Pojawił się w praktyce pretorskiej już w III w. p.n.e. był on
początkowo stosowany wówczas, gdy formalistyczny proces legisakcyjny nie był dopuszczalny,
zwłaszcza w sporach między Rzymianami a cudzoziemcami. Stopniowo dopuszczalny także w
sprawach samych obywateli rzymskich, został on uznany i zalegalizowany około połowy II w. p.n.e.
(lex Aebutia). Od 17r. p.n.e. pozostał jako jedyny w zasadzie rodzaj procesu zwyczajnego (ordo) i
obowiązywał do początku dominatu : ostatecznie jego uchylenie nastąpiło w 342r. n.e.
3) Proces kognicyjny (początkowo extraordinaria cognitio, postępowanie extra ordinem, potem cognitio
– nazwa konwencjonalna). Pojawił się jeszcze za czasów republiki i rozwijał się jako proces
nadzwyczajny, obok procesu formułkowego, przez okres pryncypatu, wypierając ostatecznie formułki i
pod koniec III w. n.e. Stosowany początkowo do ochrony roszczeń nie objętych procesem zwyczajnym,
a także w prowincjach później zdobytych, w których proces zwyczajny (formułkowy) się nie
przyjął, rozwijał się ten nowy rodzaj postępowania przed cesarzem i sędziami przez niego
wydelegowanymi. Za dominatu stał się procesem zwyczajnym i jeszcze Justynian poświęcił mu sporo
uwagi.
To co dzisiaj nazywamy prawem materialnym i procesowym stanowi w oczach jurystów jedność. Rzymianie
rozumowali poprzez proces, odmiennie od ludzi współczesnych. Dzisiaj wiemy, że jeżeli mamy jakieś prawo lub
roszczenie to w związku z tym posiadamy ochronę procesową. U Rzymian inaczej - legitymacja do otrzymania
ochrony procesowej była dopiero równoznaczna z posiadaniem roszczenia.
3. Charakterystyka procesu legisakcyjnego
Jest to najstarszy proces prywatny, nazwa jego pochodzi stad, że postępowanie toczyło się wyłącznie na
podstawie ustawy (legis actio - tłumaczono to na dwa sposoby: legisactiones były wprowadzone przez ustawy i
były niezmienne, tak jak ustawy). Początki tego procesu nie są dobrze znane - w ustawie XII tablic występuje
on już jako urządzenie dobrze ukształtowane. Główne informacje na jego temat podaje Gajus. Każde
postępowanie odbywało się według jednego z 5 schematów (modus lege agendi) : 3 z nich służyły do wszczęcia
i przeprowadzenia postępowania rozpoznawczego, 2 ostatnie miały charakter środków egzekucyjnych. Były to :
18
1) legis actio sacramento (postanowienie z ustanowieniem zakładu) – była najstarszym sposobem
postępowania, o najszerszym zastosowaniu .Występowała w dwóch odmianach:
- legis actio sacramento in rem – była jedynym sposobem dochodzenia władztwa nad rzeczami lub
osobami (np. dziećmi). Postępowanie przed magistraturą odbywało się przy udziale obu stron: powoda
(actor) i pozwanego (reus), występujących tu zresztą zamiennie w swoich rolach, oraz rzeczy spornej
(np. niewolnika, dziecko) lub jego symbolu (grudka ziemi). Windykujący rzecz, zaopatrzony we
włócznie (vindicta lub festuca), wygłaszał uroczystą formułę, w której stwierdzał, że jest właścicielem
tej rzeczy według prawa Kwirytów i potwierdzał to symbolicznym gestem położenia owej włóczni na
spornej rzeczy. Ustanowienie sędziego dokonywało się w 30 dni po postępowaniu przed pretorem.
Dotychczasowy posiadacz wykonywał te same gesty i wypowiadał te same słowa. Rzecz stawała się
niejako neutralna.
Windykujący wzywał przeciwnika do ustanowienia zakładu (sacramentum), zarzucając mu
bezpodstawność stwierdzenia o własności rzeczy spornej. Przeciwnik domagał się tego samego. Stawka
wynosiła od 50 do 500 asów w zależności od wartości spornego przedmiotu. Przy tym zakładzie pretor
powierzał tymczasowe posiadanie rzeczy spornej jednemu z przeciwników (sequester), który dawał
poręczycieli (praedes) co do zwrotu samej rzeczy, jak i ewentualnych jej pożytków. Jeden z
przeciwników zawsze popełniał krzywoprzysięstwo, a jego sacramentum przepadało na rzecz świątyni
jako ofiara przebłagalna (piaculum). Sacramentum było składane z góry, więc ktoś kto nie mógł
wyłożyć gotówki, był pozbawiony ochrony procesowej. Sacramentum było przystosowane do ochrony
interesów ludzi majętnych. W procesach o wolność zawsze stosowano niższą kwotę jako przejaw favor
libertatis. Sędzia orzekał w wyrokach - czyje sacramentum jest słuszne, a czyje nie.
- Legis actio sacramentum in personam – służyła do dochodzenia roszczeń wynikających ze stosunków
obligacyjnych, np. od sprawców szkód na osobie lub majątku powoda, lub od dłużników, którzy nie
wykonali zobowiązań wynikających z zawartej umowy. Powód uroczyście oświadczał, ze dług istnieje,
pozwany równie uroczyście temu zaprzeczał po czym następowało wzajemne wezwanie do
ustanowienia sacramentum .
W obu przypadkach sędzia potem orzekał która sprawa słuszna a która nie i decydując o zakładzie, rozstrzygał
kwestie sporną.
2) legis actio per iudicis arbitrive postulationem (postępowanie przez zażądanie sędziego lub arbitra) –
miała zastosowanie dla dochodzenia roszczeń określonych ustawami. Tym sposobem można było
dochodzić roszczeń wynikających ze stypulacji. Powód twierdził przed pretorem, iż pozwany jest mu
dłużny z tego kontraktu jakąś sumę pieniężną lub rzecz. O ile pozwany zaprzeczył, wzywał powód
pretora, by ustanowić sędziego dla rozpoznania sprawy.
3) legis actio per condicionem (postępowanie przez zapowiedzenie |terminu|) – została wprowadzona
przez lex Silia (koniec III w. p.n.e.), dla dochodzenia roszczeń opiewających na ściśle oznaczoną kwotę
pieniężną (certa pecunia) oraz przez lex Calpurnia, nieco późniejszą, dla dochodzeń roszczeń na ściśle
oznaczoną rzecz .
4) legis actio per manus iniectionem (postępowanie przez położenie ręki) – miała zastosowanie w
przypadkach przewidzianych ustawami. Jej główna funkcja odnosiła się do egzekucji wyroku wobec
dłużnika zasądzanego w procesie, ale także stosowano ją wobec innego dłużnika (sprawcy futurum).
Służyła egzekwowaniu prywatnych należności o charakterze osobistym. Krąg tej legislacji stopniowo
się rozszerzał, a pierwotna surowa odpowiedzialność podlegała złagodzeniu. Ta legisakcja miała
zastosowanie w przypadku należność niewątpliwych i określonych co do wysokości w pieniądzach.
Egzekucja kierowała się przeciwko osobie dłużnika stanowiąc zagrożenie dla jego zdrowia, a nawet
życia. Dłużnik posiadał 30 dni na uregulowanie należności, potem wierzyciel mógł doprowadzić
dłużnika przed pretora i poprzez formalne manus iniecto (nałożenie ręki) dłużnik stawał się
przedmiotem egzekucji. Osoba postronna (vindex) mogła dokonać aktu "odrzucenia ręki" (manum
depellere). Vindex kwestionował zasadność egzekucji, uwalniając dłużnika ale biorąc na siebie
odpowiedzialność podwójnej wysokości jeżeli jego interwencja była bezzasadna. Gdy nie było vindexa
pretor upoważniał dłużnika do egzekucji (addictio).
19
Wierzyciel mógł uwięzić dłużnika. Jeżeli w określonym czasie dłużnik nie został wykupiony wierzyciel
mógł po odpracowaniu długu sprzedać go trans Tiberim, a nawet zabić. Głośny przepis ustawy XII
Tablic mówi o podzieleniu się zwłokami zabitego dłużnika (partes secanto), gdy istnieli
niezaspokojenie współwierzyciele. Mimo braku śladu w materiale historycznym o zabijaniu,
ćwiartowaniu i sprzedaży trans Tiberim, to i bez tych skrajnych konsekwencji, egzekucja osobista była
wystarczająco surowa. Egzekwowani dłużnicy (addicti) stanowili prawdziwy problem społeczny.
Stopniowo łagodzono egzekucje osobistą doprowadzając np. do możliwości wystąpienia dłużnika w
charakterze vindexa. Normalnym skutkiem manus iniectio była możliwość więżenia dłużnika i
korzystania z jego pracy. Addictus był w sytuacji osoby "półwolnej". Takie ukształtowanie egzekucji
dawało przewagę osobą możnym i wpływowym. Mimo to określenie dopuszczalnych granic egzekucji i
złagodzenie pierwotnej surowości było ważną zdobyczą dłużników.
5) legis acio per pignoris (postępowanie przez zabranie zastawu) – została wprowadzona w niektórych
sprawach na podstawie zwyczajów, w innych przez ustawy (Gaius). Polegała na zabraniu w zastaw
(pignus) rzeczy dłużnika przy użyciu określonych słów. Postępowanie mogło być pozasądowe (extra
ius) i było stosowane dla zabezpieczenia należności na rzecz świątyni, dla odzyskania podatków lub
należności żołnierzy, np. z tytułu żołdu.
Dwoma "grzechami głównymi" procesu legisakcyjnego był formalizm i ograniczony krąg zastosowania.
Wymóg dopełniania symbolicznych gestów i recytowania niezrozumiałych i sztywnych formułek słownych był
z jednej strony uciążliwy, z drugiej nawet drobna pomyłka mogła doprowadzić do definitywnej utraty
dochodzonej pretensji. Przesadna formalistyka nie powodowała ujemnych skutków w warunkach wczesnego
społeczeństwa rzymskiego, ale wraz ze wzrostem tempa życia i obrotu prawnego od czasów wojen punickich
stałą się hamulcem obrotu prawnego i postępu. Stworzony dla obywateli rzymskich proces nie odpowiadał też
ekspansji państwa-miasta, którego teren obejmował coraz to nowe terytoria zamieszkane przez nie-obywateli.
Poza ograniczeniami zakresu personalnego należy dodać ograniczenia o charakterze rzeczowym - legis actiones
musiały być oparte na ustawach, a te były nieliczne i posiadały wiele luk. Do tego dochodziły ograniczenia
faktyczne wynikające z ryzyka osobistego występowania w procesie. Część tych niedogodności łagodził rozwój
procesu legisakcyjnego poprzez wprowadzenie dwóch nowy legis actiones oraz uelastycznieniu i złagodzeniu
skutków egzekucji. Były to przemiany powolne i tylko konserwatyzmem Rzymian można tłumaczyć, że
przetrwał tak długo. Juryści niechętnie krytykowali własne urządzenia prawne. Tym ważniejsze jest świadectwo
Gajusa, że "wszystkie legis actiones zostały stopniowo znienawidzone". Te archaiczne urządzenie zostało
ostrożnie i stopniowo ograniczone, gdy wykształcił się nowy typ postępowania.
Proces zastępowania miał miejsce w 3 etapach:
1) Na mocy lex Aebutia z II w p.n.e. wprowadzono obok procesu legisakcyjnego nowy proces
formułkowy, w nieznanym zakresie
2) W 17 r. n.e. August w sposób radykalny wprowadził proces formułkowy nieomal całkowicie w miejsce
legisakcyjengo
3) W szczątkowej wersji proces legisakcyjny przetrwał razem z sądem centumviralnym aż do III w n.e.
4. Geneza procesu formułkowego
Proces legisakcyjny stał się elementem hamującym rozwój gospodarczy w okresie wielkiej ekspansji Rzymu na
polu produkcji i wymiany towarowej, jaka nastąpiła po wojnach punickich. Rzymianie wchodzili wówczas w
stosunki handlowe z wieloma państwami śródziemnomorskimi, a sporów na ich tle nie można było rozstrzygnąć
w procesie legisakcyjnym, dostępnym wyłącznie dla obywateli rzymskich. Proces formułkowy był normalną
ochroną praw prywatnych w najświetniejszym okresie rozwoju prawa rzymskiego.
Nazwa pochodzi od formułek. Formułki ustawowe (ustne) występowały w procesie legisakcyjnym, tu mamy do
czynienia z nową formułką, pisemną i elastyczną w ukształtowaniu. Powołany do rozstrzygania takich spraw
pretor peregrynów (praetor peregrinus), przekazując sprawę do rozstrzygnięcia rekuperatorom, udzielał i
pisemnej instrukcji, według jakich zasad mają w sprawie wyrokować. Wówczas jednak proces taki opierał się
nie na ustawie (iudicium legitimum), lecz na władzy pretorskiej (iudicium imperio continens).
20
Proces ten wykazuje sporo podobieństwa z procesem legisakcyjnym - dwufazowa procedura, druga faza przed
sędzią prywatnym i podobne zasady. Stąd przypuszczenie, że proces formułkowy powstał w wyniku
wewnętrznych przekształceń procesu legisakcyjnego. Wiadomo również, że proces ten był odpowiedziom na
palące potrzeby państwa, które weszło na drogę ekspansji i gwałtownego rozwoju. Zalety nowego procesu były
przeciwieństwem wad starego. Przy daleko mniejszym formalizmie niósł także ogromne rozszerzenie
możliwości ochrony praw prywatnych. Był też bez trudności dostępny dla nie-obywateli, dając ochronę w
każdej sytuacji zasługującej na to zdaniem zasługującej na uznanie przez magistratury, nawet jeśli ius civile nie
dawało ochrony.
Dopiero lex Aebutia z roku ok. 130 p.n.e. umożliwiła stosowanie procesu formułkowego we wszystkich sporach
między obywatelami rzymskimi, a od leges Iuliae pozostawiono nawet możliwość korzystania również z
procesu legisakcyjnego. Formalnie usunięty konstytucją z 342 r. n.e., faktycznie z użycia wyszedł wcześniej.
5. Budowa formułki pretorskiej
Ustalona formułka rozpoczyna się od ustanowienia sędziego (nominatio). Ma postać zdania warunkowego,
rozpoczynającego się od słów „Jeżeli się okaże...”(si paret). W formułce mogą występować pewnie części
zwyczajne i inne: nadzwyczajne. Formułka była wynikiem pierwszej fazy postępowania. Była jakby
"programem" wiążącym sędziego. Wzory formułek wypełniały formularną część edyktu, a juryści zajmowali się
nimi w bardzo szerokim stopniu - od komentarzy po koncypowanie nowych formułek. Formułka nosi różne
nazwy - formula, iudicum, a czasem nawet actio. Treść formułki była uzgodniona między pretorem a stronami,
ale formalnie wydawał ją pretor. Kierował on do sędziego nakaz rozstrzygnięcia sporu - wskazując kierunek i
granice dopuszczalnego działania. Była nie tylko podstawą prawną orzeczenie, ale również ramową instrukcją
rozstrzygnięcia. Uprawnienie sędziego opiewało na zasądzenie lub uwolnienie pozwanego.
Do części zwyczajnych należą:
- intentio (twierdzenie) – jest to część formułki w której powód wyraża swoje żądanie. Intentio jest
niezbędną częścią każdej formułki, choć niekiedy nie jest wyraźnie wyodrębniona i żądanie wynika
pośrednio z demonstratio i condemnatio. W tak zwanych powództwach ustalających (actiones
praeiudiciales), intentio jest jedyną częścią formułki- służyły one do wyjaśniana wątpliwości
prawnych, a rolą sędziego było udzielenie autorytatywnej odpowiedzi na pytanie zawarte w intentio.
Powództwa te miały duże znaczenie praktyczne wobec licznych kategorii osób o zróżnicowanej sytuacji
prawnej, służyły one zazwyczaj do przygotowania właściwego procesu.
- demonstratio (przedstawienie) – w tej części formułki zostaje przedstawiona sprawa (stan faktyczny),
co do której dotyczy się postępowanie; dlatego też umieszcza się ją na początku formułki, przed
intentio. Zdarza się to wówczas, gdy intentio nie jest ściśle określone (incerta), w takiej sytuacji
konieczne jest bliższe określenie sytuacji z jakiej powód wywodzi swoje żądanie.
- condemnatio (zasądzenie) – jest częścią formułki w której zostaje sędziemu udzielona władza
zasądzenia albo uwolnienia pozwanego. W formułce, w której żądanie powoda jest ściśle określone
(intentio certa), również zasądzenie opiewa na tę samą, ściśle oznaczoną kwotę pieniężną. O ile zaś
żądanie powoda nie jest dokładnie oznaczone (intentio incerta) zasądzenie może wskazywać kwotę
maksymalną albo też kwotę minimalną. Condemnatio znajdowało się w większości formułek, z
wyjątkiem powództw ustalających (actiones praeiudiciales). Należy dodać, że w procesie
formułkowym obowiązywał wymóg kondemnacji pieniężnej: każdy wyrok zasądzający pozwanego
musiał opiewać na określoną kwotę pieniężną.
- adiidicatio (przysądzenie) – jest częścią formułki w której zezwala się sędziemu na przysądzenie
rzeczy któremukolwiek z uczestników postępowania działowego: o podział spadku (actio familiae
erciscundae), o zniesienie współwłasności (actio communi dividundo) lub o wytyczenie granic między
gruntami (actio finium regundorum). W tym przypadku sędziemu nie wystarczało zwykłe upoważnienie
zawarte w condeminatio. Sędzia mógł rozwiązać spór poprzez rozporządzanie prawem własności,
przysądzał wtedy rzecz jednemu ze współwłaścicieli z obowiązkiem spłacenia pozostałych. Wydane
przez sędziego orzeczenie w sprawie działowej ma charakter konstytutywny: nie stwierdza zasadności
czyjegoś roszczenia, lecz tworzy stan prawny.
21
Zwyczajna budowa formułki z części zwyczajnych wystarczała do ujęcia typowych i prostych sytuacji
procesowych. Niekiedy jednak strony były zainteresowane rozszerzeniem formułki o nowe klauzule, które
zapewniały skuteczniejszą ochronę procesową, ograniczając intentio w interesie jednej ze stron. Takie
dodatkowe klauzule nazywały się adiectiones. Początkowo nazywano je też jednolicie praesriptio, za czasów
Gajusa dokonało się zróżnicowanie terminologiczne.
Częściami nadzwyczajnymi formułki były :
- exceptio (zarzut procesowy) - jest częścią formułki umieszczaną przez pretora wówczas, gdy
pozwany, nie przecząc twierdzeniu powoda, podnosi okoliczności, których uwzględnienie podważa
jego zasadność (np. zarzut podstępu). Był to jeden z typowych sposobów obrony; w obronie przez
zaprzeczenie nie trzeba było zmieniać pierwotnej treści formułki. Natomiast w obronie przez zarzut
procesowy pozwany nie zaczepiał zasadności intentio, ale powoływał się na nową okoliczność, prawną
lub faktyczną, która paraliżowała intentio. Ten nowy, niepewny element podlegał sprawdzeniu przez
sędziego - stąd potrzeba nowego zdania warunkowego, leżącego pomiędzy intentio a condeminatio.
Ekscepcje komplikowały budowę formułek procesowych, ale był też ogromnym postępem w rozwoju
kultury prawniczej i zasad słuszności. Ekscepcje rozwinęły się dopiero w procesie formułkowym,
łagodząc surowość dawnego ius civile. Charakterystycznymi rodzajami ekscepcji były exceptio doli
(zarzut podstępu) i exceptio metus (zarzut groźby). Najbardziej typowe ekscepcje pretor zapowiadał w
edykcie, innych udzielał po zbadaniu sprawy (causa cognita). Gajus pomawia szeroko podział na
ekscepcje niweczące i odraczające. Pierwsze wywoływały skutki trwałe, drugie tymczasowe.
- replicatio - był to rodzaj ekscepsji przeciwnej w stosunku do ekscepcji pozwanego. Jeśli była zasadna
znosiła skuteczność exceptio; replice powoda można było przestawić duplicatio, a przeciw tej powód
mógł występować z triplicatio. Każda nowa klauzula wprowadzał do stanu sprawy między stronami
nowy, niepewny element, który podlegał sprawdzeniu przez sędziego
- praescriptio pro actore (zastrzeżenie) – umieszcza się na samym początku formułki, była
zastrzeżeniem w interesie powoda. Umieszczenie go w formułce umożliwiało powodowi ewentualne
dochodzenie w przyszłości pozostałych rat (" Niech proces toczy się o to, co już stało się wymagalne")
6. Pojęcie i rodzaje powództw
Actio- zdaniem Celsusa, to nic innego, jak prawo dochodzenia w sądzie tego, co się komu należy.
Wobec mnogości form i rodzajów formułek nie dziwi mnogość actio, które na nich się opierały. Każda actio
miała swoje własne cechy i swoją nazwę. Jej istnienie przesądzało o istnieniu uprawnienia, a zarazem o
możliwości jego ochrony w postępowaniu sądowym. Klasycy pieczołowicie pracowali nad odpowiednią formą
poszczególnych actiones, a także gromadzili je i systematyzowali według określonych kryteriów. Powstały
w ten sposób kategorie:
1) actiones in rem i actiones in personam (początkiem tego rozróżnienia była różnica między prawami
rzeczowymi a obligacyjnymi) – pierwsze służyły do ochrony władztwa prywatnego nad rzeczami i były
skuteczne wobec każdego, kto to władztwo naruszył. Drugie służyły do ochrony uprawnień wierzycieli
w stosunku do konkretnych, z góry oznaczonych osób – dłużników. Różnica ta znajdowała wyraz w
intentio: przy a. in tem wymieniano tylko powoda i jego uprawnienie, nazwisko pozwanego pojawiało
się w condeminatio. Tymczasem w a. in personam nazwisko pozwanego pojawiało się także w intentio.
Uprawnienie do wniesienia a. in rem nie ulegało konsumpcji przez litis contestatio. A. in rem nazywały
się inaczej vindicationes, natomiast starsze a. in personam - condictiones.
2) actiones reipersekutoriae, poenales i mixtae – pierwsze – odszkodowawcze – służyły do odzyskania
rzeczy lub naprawienia przez dłużnika wyrządzonej szkody. Drugie – karne – służyły do wymierzania
kary pieniężnej sprawcy przestępstwa prywatnego. Trzecie – mieszane – służyły obu tym celom
jednocześnie.
22
Dla przypadków, gdy z tego samego stosunku prawnego wynikały różne powództwa, utrwaliły się w prawie
rzymskim następujące zasady:
- powództwa o charakterze karnym kumulowały się
- powództwa o charakterze odszkodowawczym wykluczały się wzajemnie (wniesienie jednego
wykluczało wniesienie drugiego)
- powództwa o charakterze karnym kumulowały się z odszkodowawczymi
3) actiones civiles i honorariae – pierwsze były to powództwa oparte na dawnym ius civile. Drugie były
powództwa tworzone przez magistratury, głównie pretorów.
4) actiones stricti iuris i bonae fidei – pierwsze charakteryzowały się tym, że w formułce występowało
ścisłe powiązanie między intentio i condemnatio. Drugie umożliwiały sędziemu uwzględnianie
moralnej oceny postępowania stron w ich wzajemnych stosunkach.
5) actiones arbitrariae (powództwa arbitralne) – zawierały w formułce dodatkowe upoważnienie dla
sędziego – klauzulę arbitralną.
6) actiones populares (powództwa dostępne dla każdego) – służyły do ochrony interesów całej
zbiorowości. Były to skargi karne (actiones poenale), przy czym zasądzona kara prywatna przypadała
na rzecz skarżącego.
7) actiones praeiudiciales (powództwa ustalające) – zmierzały do ustalenia prawa lub stosunku prawnego.
Rozstrzygnięcie takiej kwestii stanowiło podstawę innego postępowania.
8) actiones noxales (powództwa z cudzych przestępstw prywatnych) – były to powództwa kierowane
przez osoby podwładne (syna, niewolnika), przeciwko ich piastunowi władzy (ojcu, właścicielowi).
Mógł on albo wydać sprawcę poszkodowanemu (noxale datio), albo też sam odpowiadał za szkodę z
tytułu odpowiednich skarg deliktowych.
9) actiones perpetuae i actiones temporales - pierwotne powództwa miały z reguły charakter wieczysty,
natomiast późniejsze - czasowe, skuteczne tylko do z góry określonego terminu. Wprowadzono je w
szczególności do wniesienia powództw z niektórych deliktów prywatnych (1 rok) i zlikwidowania
skutków dokonanych sprzedaży targowych.
10) actiones prawa pretorskiego:
a) formulae in ius conceptae - były to powództwa, których formułki były oparte na ustawach oraz
przekształconych, dawnych legisactiones. Poprzez takie "wykoncypowanie" formułek z prawa, pretorzy
uzupełniali ius civile, a nawet je poprawiali. Niekiedy wystarczył niewielki dodatek dla rozszerzenia i
uelastycznienia ochrony procesowej.
b) actiones utiles - powództwa analogiczne, nadawane podmiotom w podobnych sytuacjach, jak osoby,
które podlegały ochronie procesowej
c) powództwa ze zmianą podmiotów - umieszczano różne osoby w intentio i condeminatio.
Wprowadziło to praktyki zastępstwa procesowego (nazwisko zastąpionego w intentio, a zastępującego -
condeminatio), inną ważną kwestią była możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności zwierzchnika
familijnego za zobowiązania zaciągnięte przez osoby podległe jego władzy.
d) formulae ficticiae - były dawane w przypadku sytuacji podobnych do tych z ius civile, ale gdy
brakowało jakiegoś elementu. W takim przypadku pretor koncypował formułkę z elementem fikcji -
nakazywała ona przyjąć sędziemu nieistniejący element jako istniejący. Rozciągano wąską płaszczyznę
zastosowania ius civile, wg. zasad słuszności. Często praktykowaną fikcją było przyznanie powództwa
nie-obywatelowi z fikcją "jak gdyby był obywatelem".
e) formulae in factum conceptae - gdy nie było innego wyjścia, pretor udzielał formułki opartej na opisie
tego co się zdarzyło.
23
W odróżnieniu od procesu legisakcyjnego, gdzie kłopotem był brak środków ochrony prawnej, w procesie
formułkowym problemem był ich nadmiar.
Charakterystycznym przypadkiem były powództwa konkurujące. Można było w tej sami skorzystać z kilku
powództw, ale mogło być też kilka osób uprawniony do wniesienia actio, a pozywać można było
współwłaścicieli, współdziedziców czy współsprawców (tzw. konkurencja osób). Problem był doniosły. Jeżeli
przedmiot sporu był identyczny, a cel jednakowy - dopuszczano tylko jedno powództwom, z wyłączeniem
pozostałych. Sposób kumulacji powództw przestawiony w pkt. 2.
7. Postępowanie in iure
Postępowanie sądowe rozpoczynało się od prywatnego wezwanie pozwanego przez powoda do stawienia się
przed pretorem, in ius vocatio. Ta faza miała miejsce w procesie legisakcyjnym i formułkowym. Bez
równoczesnej obecności stron proces nie mógł się rozpocząć. W rozpoczęciu procesu był zainteresowany
powód, ale pozwany już nie. Dlatego już ustawa XII tablic zaczyna się przepisem odnoszącym się do obowiązku
pozwanego stawienia się przed sąd. Wezwanie powoda musiało być prywatne i ustne oraz dokonane w miejscu
publicznym. Jeżeli pozwany nie usłuchał, co trzeba było stwierdzić wg. świadków, wtedy powód mógł go
doprowadzić przed sąd z użyciem siły. Jedyną możliwością innego doprowadzenia przed sąd była interwencja
specjalnego vindexa, który gwarantował stawienie się pozwanego przed sądem w terminie późniejszym. Vindex
musiał spełniać analogiczne wymogi jak vindex przy manus iniectionem.
Brutalny sposób pozywania według Ustawy XII Tablic formalnie nie został zniesiony, ale w okresie republiki
coraz bardziej wychodził z użycia. Zmiany szły w dwóch kierunkach:
a) ograniczenia in ius vocatio w stosunku do: urzędników, kapłanów, sędziów w czasie sprawowania
urzędu, uczestników orszaków ślubnych i pogrzebowych. Rodziców i patronów można było pozywać
tylko za specjalnym upoważnieniem pretora, nie dopuszczano tu powództw infamujących.
b) starano się zapewnić skuteczność pozywania przez pośredni środki nacisku - wprowadzono specjalne
powództwo o karę prywatną na rzecz powoda od osób uchylających się od in ius vocatio. Innym
środkiem wobec uchylających się było zagrożenie zajęcia całego majątku pozwanego przez powoda ( z
upoważnienia pretora) z ostateczną perspektywą jego sprzedaży i zaspokojenia się z osiągniętej ceny.
Dla uniknięcia drastycznych skutków rozwinęła się w procesie formułkowym praktyka gwarantowania
stawiennictwa przed sądem przez osobną umowę. Vadimonium było to przyrzeczenie stawienia się w
określonym terminie przed sądem, pod rygorem zapłaty przeciwnikowi oznaczonej z góry sumy pieniędzy,
ustanawiano ją zazwyczaj poprzez dodatkowe zabezpieczenie w postaci poręczycieli lub przysięgi.
Wzywając pozwanego do sądu, powód powinien poinformować go o rodzaju pretensji (pozasądowa editio
actioninis), a w obecności pretora winien powtórzyć tę samą informacje (procesowa editio actionis). Owa editio
actionis jako zapowiedź powództwa mogła być dokonana w jakiejkolwiek formie, ustnej lub pisemnej. Dzięki
temu zagrożony procesem mógł podjąć decyzje - czy ugodzić się z przeciwnikiem czy przygotować do obrony w
procesie. Normalnym celem postępowania in iure było przygotowanie rozstrzygnięcia w drugiej fazie - apud
iudicem. Bywało, że w pierwszej fazie dochodziło do zakończenia sporu, w sposób tymczasowy bądź trwały.
Najpierw musiała się jasno zarysować sytuacja stron. Powód przedstawiał swoją sprawę i wnosił o udzielenie
mu ochrony procesowej (postulatio actionis), usuwając ewentualne niejasności poprzez pytania kierowane do
pozwanego. Pretor po wysłuchaniu stron albo jej udzielał (datio actionis) albo też odmawiał ochrony procesowej
(denegatio actionis).
Poprzez denegeatio actionis pretor mógł nie dopuścić do wdrożenia postępowania, o którym z góry było
wiadomo, iż nie ma szans powodzenia w postępowaniu apud iudicem. Innym celem degenatio actionis było
poprawianie prawa cywilnego, wtedy też mógł pretor odmówić udzielenia actio. W przypadku denegatio
actionis powód mógł się odwołać do innego pretora lub konsula, w celu zmiany decyzji pretora. Pretor
przyznawał skargę albo na podstawie ustawy, albo na podstawie przysługującemu mu imperium. W pierwszym
przypadku sąd rozpatrujący takie powództwo to iudicium legitimum,. W drugim iudicium imperio continens.
24
Pozwany mógł przed pretorem uznać roszczenia powoda. Akt taki zwał się confesio in iure. Postępowanie
kończyło się wówczas w fazie in iure, a confesio zastępowało wyrok i stanowiło tytuł egzekucyjny.
Kres dalszemu postępowaniu kładła też przysięga składana w obecności pretora, iusiurandum in iure. Przysięgę
składała tylko jedna strona, a czyniła to niechętnie, bowiem za krzywoprzysięstwo rzymskie prawo karne
przewidywało wyjątkowo surowe kary. Powód przysięgał, że pretensja istnieje, a pozwany przeciwnie - że
pretensja nie istnieje. Strona mogła przerzucić obowiązek przysięgi na drugą stronę, które przysięgi od niej
żądała. Jeżeli przysięgę złoży powód, to rozstrzygano sprawę na jego korzyść, jeżeli pozwany - pretor odmawiał
denegatio actionis.
W toku postępowania iu iure mogło dojść do ugody pomiędzy stronami. W tej sferze istniały szczególnie duże
możliwości oddziaływania pretora na strony. Postępowanie in iure poza znacznymi wartościami praktycznymi
miało jeszcze takie znaczenie, że pozwalało eliminować spory bagatelne, niedojrzałe i możliwe do szybkiego
zlikwidowania. Do drugiej fazy przechodziły tylko spory poważne i wymagające stanowczego rozstrzygnięcia.
Zakończeniem postępowania in iure sporządzenie formułki w sposób opisany wcześniej oraz ustalenie adresata
w postaci sędziego jednostkowego lub odpowiedniego kolegium.(do tego pytania odnoszą się zagadnienia
dotyczące litis contestatio i obrony pozwanego).
8. Obrona pozwanego w procesie formułkowym
Proces tylko wtedy mógł się toczyć, gdy pozwany przynajmniej zaprzeczał twierdzeniom powoda (negacja).
Negacja pozwanego nakładała na powoda obowiązek przeprowadzenia dowodu na prawdziwość jego twierdzeń
zawartych w intentio. Zdarzało się jednak, że pozwanych zachowywał się biernie. Nazywano go wtedy
indefensus, a taką sytuacje - indefensio. Nie można było pozwolić na takie praktyki. Zastosowano nacisk
bezpośredni. W a. in rem istniała swoboda, natomiast w a. in personam obowiązek wdania się w spór. Pozwany
działał w przypadku indefensio w a. in rem na swoją niekorzyść, ponieważ tracił na rzecz powoda przedmiot
procesu. Przy a. in personam bierność powoda hamowała bieg procesu, co łamał pretor poprzez dopuszczenie
powoda do egzekucji majątkowej bądź osobistej. Sama groźba tak surowych sankcji z reguły pobudzała
pozwanego do podjęcia obrony.
Zaprzeczenie było wygodnym sposobem obrony, bo przerzucało na powoda ciężar przeprowadzenia dowodu.
Widocznie jednak nadużywano tego środka obrony, ponieważ niektóre powództwa pociągały za sobą zasądzenie
duplum od pozwanego, gdyby jego zaprzeczenie okazało się bezpodstawne.
Innym środkiem do obrony pozwanego była exceptio, czyli zarzut procesowy. Tutaj pozwany nie zaprzeczał
twierdzeniom powoda zawartych w intentio, lecz przeciwstawiał im inne okoliczności faktyczne lub odmienną
postawę prawną, które miały na celu zapobiec wyrokowi zasądzającemu. Jeżeli twierdzenia zawarte w exceptio
okazały się prawdziwe, sędzia winien wydać wyrok oddalający żądania powoda. Prawdziwość tę w zasadzie
musiał udowodnić pozwany.
Wśród licznych ekscepcji znanych w procesie rzymskim szczególną rolę odegrała exceptio doli, zarzut podstępu.
Posługiwał się nią pozwany wówczas, gdy powód uzyskał swe roszczenia podstępnie, albo gdy zasądzenie go
byłoby sprzeczne z dobrymi obyczajami.
Exceptio stanowi część składową formułki procesowej, dlatego też już okoliczności stanowiące jej podstawę
winny być podniesione przez pozwanego już w fazie in iure. W powództwach dobrej wiary okoliczności te
sędzia uwzględnia z urzędu. Skutkiem każdej ekscepcji, którym było całkowite oddalenie powoda z jego
żądaniem, mógł ten ostatni unicestwić odpowiednim twierdzeniem zwanym replicatio.
Od wyroku wydanego w drugiej fazie pozwany mógł:
- kwestionować zasadność powództwa egzekucyjnego
- zarządzenie egzekucyjne sparaliżować środkiem prawa ustrojowego - intercessio - sprzeciwem
magistratury wyższej lub równej
- w wyjątkowych przypadkach można było wyjednać u pretora anulowanie skutków postępowania i
wyroku w drodze pozaprocesowego środka: restitutio in integrum
- sędzia wydający nieprawidłowy wyrok sam na siebie "ściągał spór" - można było dochodzić drogą
procesową podwójnej wartości poniesionych strat
25
9. Litis contestatio i jej skutki
Pierwszą fazę postępowania w procesie legisakcyjnym kończyło stwierdzenie sporu – litis contestatio.
Wręczenie formułki przez magistraturę powodowi i przyjęcie jej odeń przez pozwanego kończyło postępowanie
in iure. Było to formalne utwierdzenie sporu. Był to akt dokonywany pomiędzy pretorem a stronami. Jego
forma nie jest dokładnie znana.
Litis contestatio powodowało konsumpcje procesową stosunku prawnego, skierowanego do iudicium - w
związku z rzymską zasadą i zasadami ekonomi procesowej. Ponowne dochodzenie swojego uprawnienia
skutkowało odmową ochrony ze strony pretora (denegatio actionis). Pozwany był zobowiązany na podstawie
swego dobrowolnego poddania się rozstrzygnięciu sprawy in iudicio: tę zmianę podstawy zobowiązania
dłużnika określa się mianem nowacji procesowej. (wcześniej był zobowiązany na podst. stos. praw. wiążącego
go z powodem). Od tej chwili powód nie mógł więcej podjąć działań w odniesieniu do tego samego stosunku
prawnego (eadem res), który został już skonsumowany. W sferze prawa materialnego litis contestatio i jego
konsumujące skutki wiązał się z tym, że orzeczenie sądowego dotyczyło stanu faktycznego, jaki miał miejsce
właśnie w chwili litis contestatio.
W procesie kognicyjnym litis contestatio było już tylko przedstawienie sprawy przez strony przed sędzią
cesarskim. Odpadł też konsumujący skutek l.c. Pozostałą nadal punktem orientacyjnym na temat tego, co należy
zasądzić w wyroku.
10. Postępowanie in iudicio (apud iudicem)
Postępowanie apud iucidem było pozbawione formalistyki, a pewne zasady postępowania kształtowały się w
praktyce. Prawo cywilne i pretorskie ingerowało w tą sferę sporadycznie i w sposób doraźny. W odróżnieniu od
postępowania in iure, tutaj można było odbyć rozprawę pod nieobecność strony. Powodowało to zasądzenie dla
strony przeciwnej, gdyż sędzia opierał się na dowodach przedstawionych przez strony. Zastępstwo procesowe
nie było zaocznością.
Celem postępowania apud iudicem było ustalenie stanu faktycznego. Sędzia sam nie poszukiwał materiału
dowodowego, ale ograniczył się do dowodów przedstawionych przez strony procesu. Do sędziego należała
decyzja, na kogo nałożyć ciężar dowodu (onus probandi). Kierowano się zasadą: " Przeprowadzenie dowodu
ciąży na tym, kto twierdzi, a nie na tym, kto zaprzecza”. Z reguły powód musiał dowodzić faktów zawartych
w intentio lub demonstratio, natomiast pozwany dowodził twierdzeń zawartych w exceptio.
Najbardziej rozpowszechniony środkiem dowodowym byli świadkowie (testes). Jedynie formalni świadkowie
czynności prawnych mieli obowiązek złożenia świadectwa co do tych czynności. Zeznania stron na własną
korzyść nie miały wartości dowodowej, na korzyść strony przeciwnej - miały. Własne zeznania można było
wzmocnić przez przysięgę za zgodą drugiej strony. Znany w praktyce był też dowód zbiegłych. Dowód z
dokumentów rozpowszechnił się późno na wzór grecki. Ocena materiału dowodowego należała do swobodnego
uznania sędziego.
Możliwość rozsądzenia sporu ograniczała treść formułki, zamkniętej w obrębie alternatywy: zasądzenie lub
uwolnienia pozwanego. Nie było możliwości zasądzenia powoda, nawet jeżeli wynikał to z postępowania
dowodowego. Przy powództwa o przedmiocie nie określonym z góry oszacowanie należało do sędziego, z tymże
górna granica była określona przez pretora. Tej granicy nie można było przekroczyć.
Skrępowanie sędziego było szczególnie silne w powództwach dawnego prawa (actiones stricti iuris). Tutaj
można było albo zasądzić pozwanego w całości albo go uwolnić, nawet jeżeli nie było to zgodne z wymogami
słuszności. Trzeba było również uwolnić pozwanego, nawet jeżeli faktycznie był dłużnikiem jeżeli
nastąpiło "nadmierne żądanie" (pluris petitio). Można się tego było dopuścić na 4 sposoby:
26
a) re (co do przedmiotu) - gdy żądano więcej niż się należało
b) tempore (co do czasu) - gdy żądano należności przed upływem terminu
c) loco (co do miejsca ) - gdy żądano należności w innym miejscu niż się umówiono
d) causa (z przyczyny prawnej) - np. gdy domagano się rzeczy oznaczonej indywidualnie, chociaż
umówiono się na rzecz oznaczoną gatunkowo
W przypadku pluris petitio sędzia nie mógł zredukować żądania. Musiał uwolnić pozwanego. Powód tracił
roszczenie ponieważ nastąpiła litis contestatio, wyjątkowo można było odwrócić te stan poprzez uzyskanie
pomocy pretora w postaci restitutio in intergum.
Rozszerzenie granic swobody sędziowskiej było powództwo oparte na dobrej wierze (iudica bonae fidei).
Prawdopodobnie był to twór prawa pretorskiego z okresu procesu formułkowego. Polegało on na operowani
skromną z pozoru klauzulą ex fide bona. Umieszczano ją w intentio powództw in personam, w których
obowiązek dłużnika nie był ściśle określony. Sędzia mógł znów uwolnić pozwanego albo zasądzić go, ale tym
razem na "cokolwiek będzie się należało na podstawie dobrej wiary”. Otwierało to drogę do rozsądnego
uregulowania sporu, z uwzględnieniem nie tylko tego, o co się strony umówiły, ale także tego co wyniknęło z
okoliczności ubocznych. Przy iudica bonae fidei nie groziły powodowi ujemne skutki "nadmiernego żądania".
Szczególne możliwości kształtowania sytuacji pozwanych był przypadki podstępu (dolus), groźby (metus) i
możliwość uwzględnienia wzajemnych pretensji (compensatio). Nie było też wątpliwości, że sędzia powinien
wydać wyrok uwalniający, jeżeli dłużnik zaspokoił wierzyciela po litis contestatio, a przed wyrokiem. Iudica
bonae fidei przeszły interesujący rozwój, aż w końcu zaliczono je do ius civile. Ich liczba stopniowo rosła w
przeciwieństwie do zakresu zastosowania powództw stricti iuris.
Ograniczenie władzy sędziego na zasądzenie lub uwolnienie nie było jedynym ograniczeniem. W procesie
formułkowym sędzia mógł zasądzić pozwanego tylko na zapłacenie określonej sumy pieniędzy. Pozwalało to
pozwanemu uchylić się od zwrotu rzeczy lub wykonania usługi poprzez zapłacenie oszacowanej wartości
pieniężnej. Zasada kondemnacji pieniężnej (codemnatio pecurniara) była związana z funkcjonowaniem
rozwiniętej gospodarki pieniężnej, przetrwała aż do końca procesu formułkowego. Jej złagodzenie polegało na
wpisaniu w formułkę dodatkowej klauzuli (clausula arbitraria) z upoważnieniem sędziego. Sędzia wzywał
pozwanego do spełnienia żądania podnoszonego przez powoda. Jeżeli pozwany nie usłuchał, sędzia dopuszczał
powoda do oszacowania wartości sporu. Pozwalało to na uwzględnienie wartości subiektywnej przedmiotu.
Deklaracje wartości musiał powód zaprzysiąc. W oparciu o taką klauzulę ukształtowała się nowa kategoria
powództw (actiones arbitrariae).
Postępowanie apud iudicem kończyło sędziowskie rozstrzygnięcie spornej sprawy w postaci wyroku. Sędzia był
zobowiązany do wydania wyroku, ale mógł się od tego uchylić stwierdzając, że "sprawa nie jest dla niego jasna.
Wtedy powoływano innego sędziego. Wyrok ( sententia lub iudicatum) musiał mieścić się w granicach
uprawnień sędziego, zawartych w formułce. W powództwach prejudycjalnych sędzia dawał odpowiedź na
pytanie, w powództwach działowych kształtował nowy stosunek prawny, a w większości zasądzał lub uwalniał
pozwanego. Z chwilą wydania wyroku władza sędziego gasła, wyroku nie mógł zmienić nikt, nawet on sam.
Wyrok miał na celu definitywne zakończenie sprawy spornej, czego wyrazem był konsumujący efekt litis
contestatio. Z wydaniem wyroku powstawało nowe zobowiązanie pozwanego do zapłacenia orzeczonej sumy
pieniężnej (obligatio iudicati), co otwierało drogę do egzekucji.
11. Egzekucja osobista
(do tematu odnosi się też zagadnienie związane z legis actio per manus iniectionem)
Wraz z końcem procesu legisakcyjnego zanikła dawna manus iniectio. W procesie formułkowym nastąpiła
poważna zmiana - powództwo na podstawie wyroku (actio iudicati). Wierzyciel musiał zaczekać 30 dni na
ewentualne dobrowolne spełnienie świadczenia, po czym mógł dokonać editio actionis i in ius vocatio.
Ostrożność była wskazana, ponieważ wyrok sędziego nie podlegał kontroli, a sama egzekucja była bardzo
surowa. Taki proces zazwyczaj kończył się już w fazie in iure przez confesio in iure pozwanego (jeżeli pozwany
podejmował obronę np. kwestionujący istnienie wyroku - pretor mógł uznać jego racje i oddalić powództwo
powoda, oddać sprawę do zbadania sędziemu, a jeżeli bezpodstawnie zakwestionowano wyrok to pozwany
narażał się na nadużycie obrony i w rezultacie pociągało za sobą zasądzenie na duplum.
27
Po dokonanej confessio albo po ponownym zasądzeniu na podstawie a. iudicati pretor upoważniał powoda do
rozpoczęcia egzekucji.. Normalnym środkiem egzekucyjnym była możliwość zabrania dłużnika do prywatnego
więzienia do czasu zapłaty lub odpracowania długu.
W procesie kongicyjnym egzekucja osobista była nadal ostatecznym środkiem nacisku wobec najuboższych
warstw ludności. Prywatne więzienia za długi zostały zabronione, ale stosowano je nadal. Powstały publiczne
więzienia za długi.
12. Egzekucja majątkowa
Egzekucja osobista zawsze zawierała elementy egzekucji majątkowej, ponieważ ta pierwsza była tak surowa, że
dłużnik sam wyzbywał się majątku, byle tylko nie utracić wolności. Ta egzekucja stała się nieskuteczna wobec
rozrostu obszaru państwa i łatwości z jaką mógł on się ukryć przed wierzycielem. Na tle takich potrzeb
wykształciła się pretorska praktyka egzekucji majątkowej wzorowanej na analogicznych formach egzekucji z
dziedziny prawa publicznego.
Egzekucję majątkową rozpoczynało wprowadzenie wierzyciela w posiadanie majątku dłużnika (missio in
bona), której towarzyszyło publiczne ogłoszenie egzekucji (proscriptio). Chodziło tu o zabezpieczenie majątku
przed rozproszeniem i powiadomieniu innych dłużników o rozpoczęciu postępowania. Egzekucja miała
charakter uniwersalny nie tylko dlatego, że wierzyciel obejmował cały majątek dłużnika bez względu na
wysokość zadłużenia, ale egzekucja spowodowana przez jednego wierzyciela miała doprowadzić do
zaspokojenia wszystkich wierzycieli.
Był to silny środek presji na dłużnika. Dlatego pozostawiano okres 30 dni dla dłużników żyjących i 15 dni dla
zmarłych od czasu ogłoszenie egzekucji, aby w tym czasie zaspokoili wierzycieli lub zawarli z nimi ugodę.
Jeżeli terminy minęły bezskutecznie, na dłużnika spadała infamia, a on sam stawał się bankrutem.
Upoważnieni przez pretora wierzyciele wybierali ze swojego grona przedstawiciela (magister bonorum), który
sporządzał zestawienie majątku oraz obciążeń dłużnika oraz sprzedawał cały majątek na prywatnej licytacji
osobie, która proponowała najwyższy procent zaspokojenia wierzycieli (venditio bonorum).
Nabywca majątku dłużnika (bonorum emptor) wchodził w miejsce dłużnika , odpowiadając za jego długi z
zastrzeżeniem proporcji ustalonej na licytacji oraz tylko wobec wierzycieli, którzy brali udział w postępowaniu
egzekucyjnym. Nabycie majątku było z reguły korzystną operacja ekonomiczną, którą trudniła się specjalna
kategoria spekulantów. Egzekucja majątkowa kontynuowała surowość rzymskiej egzekucji osobistej. Prowadziła
do moralnej i materialnej ruiny.
Dłużnik, bez względu na wysokość długów, zawsze kończył z ujmą na honorze oraz utratą całego majątku. Dalej
ciążyły też na nim należności nie objęte zobowiązaniem zaciągniętym przez bonorum emptora w drodze
licytacji. Tacy wierzyciele mogli dochodzić swoich wierzytelności w drodze egzekucji osobistej lub po upływie
roku - w ponownej egzekucji majątkowej. Dlatego dążono do ograniczenie egzekucji majątkowej.
Jedna z ustaw julijskich wprowadziła ważne złagodzenia egzekucji w stosunku do dłużników, którzy popadli w
trudności nie ze swojej winy. Taki dłużnik mógł uzyskać pozwolenie na dobrowolne odstąpienie swego majątku
wierzycielom (cessio bonorum) - majątek również podlegał sprzedaży, ale dłużnik nie podlegał egzekucji
osobistej oraz infamii. Za niepokryte zobowiązania odpowiadał zwykle dalej, ale w sposób łagodniejszy.
Venditio bonorum przeprowadzano w Rzymie brutalnie - sprzedawano nawet odzież i konieczne środki
żywnościowe. Jednak przy cessio bonorum pozostawiano dłużnikowi z przyczyn humanitarnych konieczne
środki do życia. Ograniczała to treść formułki, mówiąca o zasądzeniu od dłużnika tylko w granicach jego
możliwości.
Na początku pryncypatu senat uchwalił przywilej egzekucyjny dla członków rodzin senatorskich polegający na
tym, że w razie potrzebny kurator prowadził sprzedaż poszczególnych elementów majątkowych aż do
zaspokojenia wierzycieli. Odpadało tu venditio bonorum i infamia- uważano to za godny sposób postępowania
wobec "szacownych osób". Analogiczna metoda egzekucji była stosowana przez pretora w przypadku
wierzycieli niedojrzałych i umysłowo chorych.
28
Distractio bonorum dało początek egzekucji majątkowej syngularnej. Dłużnicy mający tendencje nie tylko do
ukrywania siebie w przypadku egzekucji osobistej, ale również ukrywania majątku byli poważnym problemem.
Dlatego przeciwdziałano temu w ten sposób, że uznawano takie postępowanie za przestępstwo prawa
pretorskiego.
W procesie kognicyjnym w odróżnieniu od formułkowego, egzekucja przeszła w ręce organów państwowych.
Egzekucje prowadził sądowy organ wykonawczy (exsecutor).
Zniesienie wymogu kondemnacji pieniężnej rozszerzyło zakres możliwości egzekucyjnych, zasądzenie od
pozwanego wydania rzeczy spornej pociągało za sobą możliwość odebrania jej przez egzekutora z użyciem siły.
Wyjątkowa dawniej egzekucja syngularna stałą się obecnie regułą. Dłużnikowi zajmowano tylko tyle elementów
majątkowych, ile było potrzebnych do zaspokojenia wierzycieli. Bonorum cessio chroniło dłużnika tak jak
poprzednio. Zajęcie całego majątku stosowano rzadko, w przypadku niewypłacalności i złej woli dłużnika.
Prowadziło do długotrwałego i uciążliwego postępowania zakończonego wyprzedażą pojedynczych elementów
majątkowych (distractio bonorum). Dawna sprzedaż majątku w całości wyszła z użycia wobec zaniku kategorii
bogatych spekulantów.
13. Charakterystyka procesu kognicyjnego
Nazwa procesu: cognitio extra ordinem (rozpoznanie poza porządkiem) było rodzajem postępowania
nadzwyczajnego w okresie pryncypatu. Oparty był na nowym pionie jurysdykcyjnym, budowanym na
autorytecie cesarza i jego aparacie wykonawczym. Ten aparat początkowo rozpatrywał sprawy nowe, z czasem
przejmując sprawy tradycyjnie należące do sądownictwa republikańskiego. W okresie pryncypatu współistniał z
procesem formułkowym, stopniowo go wypierając. W okresie dominatu pozostał procesem zwyczajnym i
jedynym - była to druga faza jego rozwoju. Trzecią, najznaczniejszą fazą rozwoju było panowanie Justyniana, a
zmiany były tu tak znaczne, że nieomal można mówić o procesie "justyniańskim".
W procesie kognicyjny odpadła obligatoryjna dwufazowość. Był to proces jednolity, od początku do końca
toczący się przed tą samą osobą. Aparat jurysdykcyjny był w całości państwowy: sędzia był urzędnikiem
państwowym i reprezentantem władzy. Uległa zachwianiu dawna praktyka jawności postępowania, ponieważ
proces ten był w dużej mierze pisemny. Nowością były wysokie koszty sądowe.
In ius vocatio
W okresie procesu kognicyjnego stał się aktem półurzędowym - czyli dokonywanym prywatnie, ale z
upoważnienia sądu. Utrwala się forma pisemna i urzędowa. W późniejszym okresie powód składał w sądzie
pismo procesowe (libellus conventionis), a sędzia po stwierdzeniu dopuszczalności albo oddalał pozew albo
nakazywał doręczenie pisma pozwanemu czego dokonywał osobny urzędnik sądowy. Pozwany mógł w
odpowiednim terminie złożyć odpowiedź na pismo powoda i zagwarantować sądowi swój udział w procesie w
postaci przysięgi lub poręczycieli. Bez zabezpieczenia można było pozwanego na czas procesu umieścić w
więzieniu sądowym.
Zaoczność
W tym procesie zaoczność była możliwa od samego początku, stopniowo tez formował się zasady procesu
kontumacjalnego, w zależności od tego jakie było powództwo i która ze stron była nieobecna.
Dowody w procesie kognicyjnym
Postępowaniem dowodowym kierował sędzia, którego zadaniem było należyte wyjaśnienie okoliczności sprawy,
na podstawie dowodów przedstawionych przez strony. Niektórzy autorzy mówią o wprowadzeniu tzw. legalnej
teorii dowodów, polegającej na narzuceniu sędziemu sztywnych reguł dotyczących ich oceny. Chodziło tu o
przeciwdziałanie nieudolności i nadużyciom sądów. Wzrosło znaczenie dowodów z dokumentów i ograniczono
zaufanie do dowodów z zeznań świadków. Dokumenty publiczne oraz te, co do których nastąpiło potwierdzenie
ich autentyczności nie dopuszczały przeciwdowodów, a w szczególności z zeznań świadków. W odniesieniu zaś
do zeznań świadków konstytucja Konstantyna Wielkiego, pozbawiła mocy dowodowej jednego świadka. Stąd w
średniowieczu paremia „Jeden świadek to żaden świadek”. Także opinie biegłych były oceniane jak zeznania
świadków. Do roli świadka dowodowego ograniczała się przysięga stron. Swoistym środkiem były także
interrogationes in iure. Były to pytania zadawane przez sędziego stronom lub przez jedną ze stron drugiej,
29
dotyczące wszelkich okoliczności sprawy. Udzielane odpowiedzi polegały ocenie sędziego jak inne dowody.
Kontroli sędziego podlegało także przyznanie przez stronę określonego faktu. Poważne znaczenie zachowały
confessio i iusiurandum.
Swoboda orzeczenia sędziowskiego
Skrępowanie z zakresu oceny dowodów było w pewnym stopniu rekompensowane brakiem uciążliwych
ograniczeń zawartych w treści dawnej formułki. Złagodzono skutki pluris petitio poprzez możliwość redukcji do
właściwych granic. Ekscepcja nie powodowała już zwolnienia od odpowiedzialności pozwanego (choć mogła),
ale skutkowała umniejszeniem należności. Obecnie było możliwe zasądzenie powoda. Odpadła też dawna
condemnatio pecuniara, możliwe stało się zasądzenie należności w naturze.
Apelacja
W procesie kognicyjnym dopuszczono kontrolę wyroków poprzez apelację (appelatio). Wnosiła ją strona
niezadowolona z wyroku, czy to z powodu naruszenia prawa procesowego, czy też prawa materialnego. Terminy
były początkowo krótkie : apelację ustną należało wnieść w dniu wydania wyroku, pisemną zaś początkowo w
ciągu 2 lub 3 dni; Justynian wprowadził jednolity termin 10-dniowy. Apelację składano w sądzie, który wydał
wyrok w danej sprawie. Ten sąd decydował też wstępnie o jej przyjęciu lub odrzuceniu. To odrzucenie apelacji
można było jednak zaskarżyć do sądu wyższego. Wniesienie apelacji zawieszało wykonanie wyroku. Przed
sądem apelacyjnym toczyło się od nowa cale postępowanie. W razie niestawiennictwa apelującego przegrywał
on sprawę. W nowym postępowaniu było możliwe przeprowadzenie dodatkowych dowodów oraz ugoda stron i
cofnięcie apelacji. Jeżeli to nie nastąpiło, sąd apelacyjny wydawał wyrok. Początkowo nie było ograniczenia co
do liczby możliwych apelacji. Obowiązywała jedynie zasada, że można odwoływać się do instancji bezpośrednio
wyżej. W okresie poklasycznym pojawiło się ograniczenie do 2 apelacji w danej sprawie. Dość skutecznym
ograniczeniem były wysokie koszty i kary nakładane na tych, którzy apelowali bezzasadnie.
Proces reskryptowy
Jest on odmianą procesy kognicyjnego. Już w okresie pryncypatu sędzia mając trudności w rozwikłaniu jakiegoś
problemu prawnego, mógł zwrócić się do cesarza z prośbą o rozstrzygnięcie jego wątpliwości. To samo mogły
drogą listowną czynić osoby prywatne, przedstawiając opis stanu faktycznego sprawy. Cesarz, bądź wysoki jego
urzędnik, dokonywał prawnej oceny sprawy, przysyłając osobom zainteresowanym odpowiedz z zastrzeżeniem
tej treści, że opisany stan faktyczny odpowiada prawdzie. Sędzia, który następnie rozstrzygał daną sprawę,
związany był opinią prawną zawartą w reskrypcie, chyba że ustalony przezeń stan faktyczny nie pokrywał się z
tym, jaki opisany był w suplikacji skierowanej do cesarza.
Proces kognicyjny zamknął pełny cykl rozwoju rzymskiej ochrony prawa prywatnych - od pomocy własnej do
sądownictwa państwowego. Był najbardziej powszechny i obowiązywał największą grupę osób. Dotrwał do
końca istnienia państwa rzymskiego i dał początek słynnemu procesowi rzymsko-kanonicznemu. Na tle procesu
formułkowego był prostszy i mniej formalistyczny, a zarazem bardziej autorytatywny. Stał się sprawnym
instrumentem rządzenia. W rzeczywistości wybija się obraz postępowania ociężałego, przewlekłego i
kosztownego. Jego rezultaty często były krzywdzące a tok postępowania wydłużony przez instancje.
14. Zastępstwo w procesie rzymskim
W procesie legisakcyjnym strony miały z reguły występować w procesie osobiście. Od tej reguły istniały
nieliczne wyjątki: opiekun mógł działać za pupila, tzw. obrońca wolności za niewolnika, jakikolwiek obywatel
za nieobecnego z powodu służby wojskowej czy też z powodu spraw państwowych.
W procesie formułkowym zostało generalnie dopuszczone zastępstwo stron, i to bądź przez kognitora
(cognitor), bądź przez prokuratora (procurator). Pierwszy powołany był w toku postępowania, w obecności
stron procesowych, przy spełnieniu wymogów formalnych. Prokurator natomiast był to zarządca majątku i
funkcje zastępcy procesowego pełnił na ogół w ramach swoich ogólnych obowiązków albo jako tzw. procurator
ad litem - zastępca powołany specjalnie do prowadzenie procesu. Funkcje zastępcy procesowego powierzano
prokuratorowi w sposób nieformalny, a niejednokrotnie występował w ogóle bez upoważnienia. W okresie
prawa klasycznego nastąpiło zbliżenie pomiędzy oboma typami zastępców, a prawie justyniańskim kognitor
ustąpił miejsca prokuratorowi w drodze interpolacji.
30
Każda strona mogła też korzystać z mówców sądowych, zwanych advocati, patroni, którzy nie zastępowali jej
jednak przed sądem, lecz pełnili rolę rzecznika bądź doradcy, albo też wygłaszali mowy sądowe, stąd zwano ich
także oratores. Adwokat nie był zbyt obeznany z prawem. Ta wiedza była wówczas raczej domeną prawników,
iuris periti, którzy wcześnie wycofali się ze sfery udziału w procesie - prawdziwi juryści wydawali opinii i
porady przed procesem i poza nim, a mówcy wspierali strony bezpośrednio w samym procesie. W okresie
republikańskim adwokat spełniał swą funkcję bezpłatnie. W okresie dominatu wielka jurysprudencja zanikła, ale
adwokatura była nadal niezbędna. Otrzymała sformalizowaną organizację stanową, a jej członkowie zostali ujęci
w korporacje. Adwokaci pełnili wtedy funkcje już nie tylko pomocników stron, ale również zastępców
procesowych.
15. Środki ochrony pozaprocesowej
Procesowa ochrona służąca likwidowaniu sporów była długotrwała i uciążliwa. Dlatego pretorzy nie poprzestali
tylko na takiej ochronie praw prywatnych.
Korzystając z ogromnej władzy, jaką dawało imperium stworzyli cały zespół pomysłowych środków ochrony.
Postępowanie było tu proste i bezpośrednie. Na prośbę zainteresowanego (postulatio) pretor zapoznawał się ze
stanem sprawy (causa cognitio) po czym wydawał autorytatywne zarządzenie (decretum).
Największe znaczenie miała uzupełniająca ochrona pozaprocesowa w okresie procesu formułkowego. Niektóre z
nich istniały już w okresie procesu legisakcyjnego, inne (nieraz w zmienionej formie) występowały także w
procesie kognicyjnym.
Do środków ochrony pozaprocesowej zalicza się:
a) stypulacje pretorskie
b) missiones
c) interdykty
d) restitutio in integrum
Stypulacje pretorskie - pretorzy na żądanie jednej z zainteresowanych stron przymuszali drugą do zawarcia
zobowiązania stypulacyjnego, mającego szerokie zastosowanie w procesie i poza nim. W ten sposób
dopuszczano do procesu niepewnego zastępcę procesowego (procuratora). Stypulacja o charakterze
gwarancyjnym nazywała się cautio, często żądano dodatkowego wzmocnienia jej przez dodatkowe
zobowiązanie poręczycieli.
Z pozaprocesowych stypulacji należy wymienić cautio damni infecti. Damnum infectum była to "szkoda
niedokonana", ale grożąca w przyszłości (np. zawalenie się budynku). Na prośbę zagrożonego pretor przymuszał
np. właściciela budynku do stypulacyjnego zapewnienia pokrycia szkody.
Missiones - było to uprawnienie pretora do wprowadzenia zainteresowanej osoby w posiadania majątku innej
osoby w całości (missio in bona) lub w części (missio in rem). Składało się z dwóch faz. W pierwszej
wywierano nacisk na opornego, a zainteresowany zabezpieczał zachowanie cudzego majątku. W drugiej fazie
pretor upoważniał zainteresowanego do sprzedaży zajętego mienia lub umożliwiał mu nabycie zajętej rzeczy na
własność. Ten środek był stosowany również w procesie, poza nim zabezpieczał przed damnum infectum.
Interdykty - były formą bezpośredniego działania pretora w postaci autorytatywnych zakazów lub nakazów (oba
od interdicere). Wydawali je magistratus wyposażeni w imperium, na prośbę zainteresowanego, po zapoznaniu
się ze sprawą oraz w obecności obu stron. Z czasem wobec zaniku możliwości badania osobnych spraw zaczęto
wydawać interdykty w postaci nakazu lub zakazu warunkowego. Prowadziło to do procesów sądowych na
podstawie interdyktów., a na sprawce naruszenia interdyktu nakładano kary prywatne obok normalnych
obowiązków restytucyjnych i odszkodowawczych. Ich celem było utrzymanie ładu wewnętrznego i ochrona
interesów jednostek. Cele ogólne osiągano poprzez interdykty np. nakazujące zachowanie porządku miejscach
publicznych. Natomiast z interdyktach z dziedziny prawa osobowego naprzód wybija się ochrona interesów
prywatnych.
31
Interdykty były szczególnie ważne w okresie procesu legisakcyjnego wobec ograniczonego zakresu ochrony jaki
dawała ta forma. W okresie procesu formułkowego można było przekształcić je w normalne środki ochrony
sądowej, ale ze względu na zachowanie tradycji rozwijano je w pełnej odrębności od actiones. Miały ogromne
znaczenie psychologiczne wobec autorytetu pretora - łamiący interdykt stał na z góry przegranej pozycji. W tym
okresie znano około 60 typowych interdyktów, ale nietypowe mógł pretor mnożyć w każdej chwili. W procesie
kognicyjnym wobec zaniku republikańskich magistratur interdykty zaczęły się zbliżać do zwyczajnych środków
ochrony sądowej. Utrzymała się jednak tradycja, że takie sprawy powinny być rozwiązywane szybciej.
Restitutio in integrum - osobom poszkodowanym przez działanie prawa obowiązującego pozostawała jedna,
wyjątkowa droga ratunku. W imperium mieściła się możliwość uchylenia skutków formalnych czynności
prawnej w postaci tzw. przywrócenia do stanu poprzedniego. Ta interwencja w mechanizm funkcjonowania
prawa mogła doprowadzić do stanu niepewności prawa. Korzystano z tej możliwości bardzo oględnie, w
sytuacjach indywidualnych i po zbadaniu sprawy. Był to środek ostateczny (ultimum remedium) stosowany, gdy
nie było już do dyspozycji normalnego środka ochrony. Można się było o niego uciec w przypadku ujemnego
skutku prawnego i to w krótkim terminie.
Najczęstsze przypadki stosowania poza procesem:
a) z powodu wieku ( dojrzali do 25 rok życia)
b) z powodu nieobecności w sprawach państwowych
c) z powodu groźby lub błędy
W procesie:
a) odwrócenie skutków pluris petitio
b) odwrócenie skutków niesłusznego wyroku
W procesie kognicyjnym restitutio in integrum stosowali nadal urzędnicy sprawujący funkcje sędziowskie. Cała
instytucja podlegała głębokim przeobrażeniom przekształcając się w zwykły środek procesowy.
III. PRAWO OSOBOWE
1. Zdolność prawna i jej wymogi.
Zdolność prawna (podmiotowość prawna) – jest to zdolność do tego, aby być podmiotem praw i obowiązków.
Zdolność prawną ma zatem ten, kto może być np. właścicielem. Sytuacje prawną człowieka określano jako
"caput" ( dosł. głowa), warunkowany przez 3 status.
W nomenklaturze prawniczej ten kto ma zdolność prawną, zwie się osobą. W prawie cywilnym istnieją dzisiaj
dwa rodzaje osób: osoby fizyczne i osoby prawne. Osobą fizyczną jest człowiek, osobą prawną natomiast jest
podmiot nie fizyczny, wyposażony przez prawo w zdolność prawną niezbędną do realizacji jego celów.
W prawie rzymskim pełną zdolność prawną warunkowały 3 czynniki (tzw. status):
- wolność - status libertatis
- obywatelstwo - status civitatis
- stanowisko w rodzinie - status familiae
Pełną zdolność prawną posiadał rzymski obywatel sui iuris. Osoby alieni iuris posiadały ograniczenia swojej
zdolności prawnej w sferze prawa prywatnego ( nie mógł być np. właścicielami poza pewnymi wyjątkami,
ponieważ całość własność należała do pater familias), Latynowie i peregryni nie mogli posiadać praw należnych
obywatelom rzymski ( np. ius honorum), niewolnicy natomiast w ogóle nie posiadali zdolności prawnej, dlatego
też nie mówiono o nich w kategorii osób ( persona), lecz rzeczy ( res; tu- res vocale).
32
2. Początek i koniec osobowości fizycznej.
Osobowość człowieka rozpoczyna się w zasadzie z chwilą jego urodzenia, ale w prawie rzymskim z chwilą
urodzenia zdolność prawna zaczynała się tylko u osób wolnych – niewolnicy jej nie mieli. Zdolność prawna
zależała od trzech wspomnianym czynników. Pełną zdolność prawną miał ten, kto jednocześnie posiadał status
libertatis, civitatis i familiae – czyli wolny obywatel rzymski będący osobą sui iuris. Osoby alieni iuris miały
zdolność prawną ograniczoną.
Pewne prawa (np. prawo do spadku) można było zastrzec już za płodu w łonie matki (nasciturus). Dla ochrony
jego praw można nawet było ustanowić specjalnego kuratora. Nowonarodzony stawał się podmiotem owych
praw tylko wtedy, jeśli na świat przyszedł żywy. Niemowlę musiało oczywiście mieć postać ludzką, bowiem
płody jej nie posiadające (monstrum vel prodigium) nie posiadały zdolności prawnej. Nabycie zdolności prawnej
przez noworodka mogło mieć ogromną doniosłość prawną, zwłaszcza na gruncie prawa spadkowego.
Osobowość człowieka kończyła się z chwilą jego śmierci. Z uwagi jednak na specyfikę konstrukcji zdolności
prawnej w prawie rzymskim, zmiany w tej dziedzinie mogły nastąpić jeszcze za życia człowieka, a mianowicie
przez utratę lub zmianę w obrębie jednego z trzech statusów. Stosownie do tego rozróżniano trzy rodzaje
„umniejszenia” (deminutio) osobowości człowieka:
- capitis deminutio maxima – zachodziła gdy podmiot tracił wolność
- capitis deminutio media – gdy tracił obywatelstwo rzymskie ( aquae et ignis interdictio - zakaz wody i
ognia)
- capitis deminutio minima – gdy zmieniał swe stanowisko w rodzinie. (adopcja, arrogacja,
emancypacja, conventio in manum)
"Śmierć cywilną" powodowało jedynie capitis deminutio maxima, natomiast capitis deminutio media pozbawiała
człowieka możliwości korzystania z pewnych praw przeznaczonych jedynie dla obywateli rzymskich- osoba,
która utraciła obywatelstwa nie mogła już posługiwać się przepisami ius civile, a jedynie przepisami ius gentium.
Paradoksalnie choć capitis deminutio minima wiązała się z utratą pewnych praw ( szczególnie praw spadkowych
w dotychczasowej rodzinie agnacyjnej) to miała też pewne pozytywne skutki dla osoby nią dotkniętej- osoba
taka stawała się osobą sui iuris, co zwiększało jej możliwości w sferze prawa prywatnego.
3. Powstanie niewoli.
W ostatnich wiekach republiki i pierwszych wiekach cesarstwa znaczną część niewolników pochodziła z
podbojów ( wg. kronik rekordową liczbę miliona niewolników przyniósł podbój Galii przez Gajusza Juliusza
Cezara).
Niewola była stanem dziedzicznym, stan ten przechodził na dzieci poprzez matkę. Urodzenie się z matki
niewolnicy było drugim z najważniejszych sposobów powstania niewoli. Niewolników takich na ogół ceniono
bardziej, gdyż byli przyzwyczajeni do stanu niewoli (vernae). Jeżeli jednak matka w czasie ciąży choćby na
chwilę odzyskała wolność, to dziecko ( partus ancillae) rodziło się wolne ( favor libertatis).
Innym sposobem popadnięcia w niewolę było:
- wzięcie w niewolę nieprzyjacielską w wyniku działań wojennych - sprzedawani obywatelom przez
kwestorów lub pozostający w służbie państwa ( servi publici) . W ten sposób tracił wolność także
obywatel rzymski, który popadł w taką niewolę (w tym przypadku funkcjonowały dwie pomysłowe
fikcje prawne - tzw. ius postliminium)
- sprzedaż w niewolę trans Tiberim niewypłacalnego dłużnika
- sprzedaż w niewolę dezerterów i osób uchylających się od spisu obywatelskiego
- niewolnikami stawali się skazani na ciężkie roboty w kopalniach lub na walkę ze zwierzętami (
niewolnicy przez karę - servi poenae)
- na podstawie SC Claudianum z r. 52 n.e. kobieta wolna, która utrzymywała stosunki z cudzym
niewolnikiem bez zgody jego właściciela, stawała się sama niewolnicą tego właściciela.
33
- w okresie pryncypatu tracił wolność człowiek wolny, który w porozumieniu z drugą osobą dał się
świadomie sprzedać w niewolę osobie postronnej, aby uczestniczyć w uzyskanej ze sprzedaży cenie
kupna (ad pretium participandum)
Niewolna wojenna i przez urodzenie z niewolnicy były instytucjami ius gentium, natomiast niewola przez
sprzedaż trans Tiberim, na mocy SC Claudianium lub niewola przez karę były to typowe instytucje ius civile.
4. Położenie prawne niewolników.
Niewolnik to servus, mancipium lub po prostu homo, niewolnica – ancilla. Właściciel niewolnika to jego pan –
dominus, a jego władza nad niewolnikiem zwie się potestas.
Sytuacja prawna niewolnika:
- Niewolników w prawie rzymskim traktowano jak rzeczy.
- Nie był podmiotem, ale przedmiotem prawa.
- Brakowało im uprawnień publicznoprawnych.
- Nie ma zdolności procesowej
- Był on instrumentum vocale.
Właściciel miał wobec niewolnika vitae necisque potestas, a więc władzę życia i śmierci.
Niewolnik był przedmiotem obrotu gospodarczego, w związku z tym jego właściciel mógł z nim robić co chciał
(sprzedaż, oddać w najem, zapisać w testamencie).
Związki pomiędzy niewolnikami nie były małżeństwem. Związek taki zwał się contubernium – także, jeżeli
chodziło o związki mieszane (np. niewolnik + osoba wolna = contubernium). Dzieci zrodzone z takiego związku
zawsze były własnością (niewolnikami) należącymi do właściciela matki. Nie mógł pozostawać w związku
rodzinnym.
Niewolnik nie mając zdolności prawnej nie mógł mieć prawnie swego majątku. Przez swoje działania mógł
tylko skutecznie nabywać, polepszać sytuację swojego pana. Nie mógł jej pogarszać, gdyż za zobowiązania
zaciągnięte przez niewolnika, właściciel – wg ius civile – nie odpowiadał. Niewolnik zaciągał zobowiązania
naturalne. Właściciel odpowiadał natomiast za przestępstwa swoich niewolników – w formie odpowiedzialności
noksalnej.
Istniały sytuacje, w których właściciel odpowiadał wyjątkowo za zobowiązania zaciągnięte przez niewolnika.
Zostały one nazwane przez średniowiecznych glosatorów actiones adiecticiae qualitatis. Były to:
1 Actio de peculio – właściciel niewolnika odpowiadał za zaciągnięte na peculium długi niewolnika,
jednak tylko do wysokości tego peculium. Zwierzchnik miał w tym wypadku prawo dedukcji (G.4,73) –
znaczy to, że w pierwszej kolejności mógł potrącić własne „wierzytelności”, a dopiero potem spłacać
wierzycieli według kolejności zgłoszeń;
2 Actio tributoria – występowało, gdy peculium zostało za zgodą zwierzchnika przekształcone w
przedsiębiorstwo handlowe (merx peculiaris). Jeśli niewolnik któremu zostało powierzone stawał się
niewypłacalny, właściciel zobowiązany był podzielić je między wierzycieli proporcjonalnie do ich
wierzytelności. (G. 4, 72)
3 Actio exercitoria – kierowana przeciwko właścicielowi, który ustanowił podwładnego kapitanem statku
(magister navis). Zwierzchnik odpowiadał za zobowiązania związane z żeglugą i prowadzoną
działalnością w pełnej wysokości.(G.4, 71)
4 Actio institoria – w przypadku ustanowienia niewolnika kierownikiem przedsiębiorstw handlowego
(insititor), o ile zaciągnięte przez niewolnika zobowiązanie było związane z prowadzeniem tego
przedsiębiorstwa właściciel odpowiadał w pełnej wysokości (G. 4, 71)
5 Actio quod iussu – właściciel odpowiadał w pełnej wysokości za zobowiązania, które niewolnik
zaciągnął wobec osoby upoważnionej przez pana do zawarcia kontraktu. (G.4, 70)
6 Actio de in rem verso - jeżeli w wyniku czynności dokonanych przez niewolnika zwiększył się majątek
pana, odpowiadał on do wysokości przysporzenia (G. 4, 72a)
34
5. Sposoby wyzwalania niewolników.
Wyjście z niewoli było możliwe na dwa sposoby: przez wyzwolenie na mocy przepisu państwowego lub z woli
pana. Państwo nadawało wolność już w okresie republiki, zazwyczaj w nagrodę za służbę wojskową lub
wykrycie spisku. W okresie cesarstwa liczba wyzwoleń państwowych wzrosła, jednak wciąż były one nieliczne.
Znacznie większe znaczenie miały wyzwolenia dokonywane przez właścicieli. Warto zauważyć, że porzucenie
niewolnika przez właściciela nie było równoznaczne z odzyskaniem wolności – taki niewolnik stawał się po
prostu rzeczą niczyją i od tej pory podlegał zawłaszczeniu. Wyzwolenie to po łacinie manumissio. Właściciel w
ramach swoich uprawnień mógł wyzwolić niewolnika. Na skutek wyzwolenia niewolnik mógł stać się od razu
obywatelem rzymskim, jeżeli został wyzwolony przez obywatela rzymskiego za pomocą jednego z uznawanych
przez ius civile sposobów wyzwolenia, czyli w sposób formalny poprzez (wyzwoleniec niejako dziedziczył
status byłego pana):
- Manumissio vindicta – był to najstarszy prawdopodobnie rodzaj wyzwolenia, znany już w Ustawie
XII Tablic. Właściciel dokonywał tego wyzwolenia przed organem władzy państwowej (zazwyczaj
pretorem). Dokonywano go w formie pozornego procesu windykacyjnego, niewolnik zostawał
dotknięty laską przez tzw. obrońcę wolności, który oświadczał, że jest on teraz człowiekiem wolnym.
Właściciel milczał lub uznawał tą wypowiedź. Justynian dokonał uproszczenia tej procedury do samego
oświadczenia właściciela przed władzą.
- Manumissio censu – wyzwolenie dokonywało się poprzez wpisanie niewolnika z inicjatywy
właściciela na listę obywateli przy dokonaniu spisu ludności przez cenzorów. Miało to miejsce co pięć
lat, w okresie dominatu stopniowo zanikło.
- Manumissio testamento – nadanie wolności miało miejsce przez zapis w testamencie. Mogło nastąpić,
gdy właściciel użył formy rozkazującej w zapisie – wówczas niewolnik uzyskiwał wolność z chwilą
nabycia spadku przez dziedzica. Drugą formą była prośba do dziedzica, by wyzwolił niewolnika. W
okresie cesarstwa można było zmusić dziedzica do wykonania woli zmarłego.
Drugą grupą wyzwoleń stanowiły tzw. wyzwolenia nieformalne:
- Manumissio inter amicos – następowało poprzez oświadczenie dokonane przez właściciela w
obecności przyjaciół jako świadków
- Manumissio per epistulam – za pomocą listu wyzwoleńczego skierowanego do niewolnika
- Manumissio per mensam – przez dopuszczenie niewolnika do wspólnego stołu
- Manumissio in ecclesia – występowało zwłaszcza w okresie dominatu. Było to oświadczenie dokonane
przez właściciela wobec biskupa i gminy chrześcijańskiej.
Wyzwolenia wg prawa pretorskiego – Wyzwolony w taki sposób pozostawał w świetle ius civile nadal
niewolnikiem, chociaż faktycznie korzystał z wolności.. Wyzwolonych w ten sposób ochraniali pretorzy,
odmawiając właścicielom prawa do ponownego wtrącenia nieformalnie wyzwolonych w stan niewoli. Byli to
„wyzwoleńcy prawa pretorskiego”. Ich sytuację prawną unormowała lex Iunia Norbana z 19 r. n.e. nadając im
upośledzone stanowisko Latynów – Latyni juniańscy. Odtąd Latyn żył jak wolny, ale po śmierci jego majątek
wracał do właściciela, który dokonał wyzwolenia. Ponadto problematyczne było prawo patronatu (ius patronus).
Patron, czyli dawny właściciel, w dalszym ciągu miał pewne wpływy nad wyzwoleńcem. Wyzwoleniec
powinien oddawać patronowi stosowną cześć i posłuszeństwo. Nie wolno było mu wnosić pozwu przeciwko
patronowi, poza sytuacjami w których przyzwolił na to pretor. Kompletnie zabronione były powództwa
infamujące. Jeszcze przed wyzwoleniem patron przyjmował od niewolnika przysięgę o świadczeniu bezpłatnych
usług (operae). Istniał sposoby na "obejście" statusu wyzwoleńca jeszcze w pierwszym pokoleniu po
wyzwoleniu- istniało bowiem ius aureorum anulorum, „prawo noszenia złotych pierścieni”, które znosiło
ograniczenia wyzwoleńca w prawie publicznym, poza prawem spadkowym patrona. Pełne zrównanie w prawach
z ludźmi wolnymi mogło nastąpić przez przywilej udzielany za zgodą patrona, natalium restitutio .
35
6. Stanowisko prawne wyzwoleńców
Wyzwoleniec nazywał się libertus albo libertinus. Obywatelem rzymskim stawał się tylko wyzwolony przez
obywatela w sposób formalny. Wyzwoleniec Latyna stawał się Latynem, peregryna – peregrynem. Wyzwoleńcy
wszystkich kategorii byli upośledzeni zarówno w sferze prawa publicznego, jak i prywatnego. Wyzwoleńcy –
obywatele nie mieli ius honorum dostępu do urzędów republikańskich oraz ius sufragii - prawa do
uczestniczenia w zgromadzeniach ludowych. Przysługiwało im ius commercii (prawo do udziału w obrocie
gospodarczym i zawierania aktów prawnych), ale prawa polityczne – nie. Zostały im one przyznane dopiero za
czasów Justyniana. Nie mogli więc sprawować większości urzędów państwowych (senator, kapłan), przy tym
mieli ograniczone prawo do głosowania.
W sferze prawa prywatnego nad wyzwoleńcem ciążyło prawo patronatu (ius patronatus). Z mocy prawa
patronem wyzwoleńca stawała się osoba wyzwalająca, wobec której libertinus miał określone obowiązki. Przede
wszystkim zobowiązany był do świadczenia bezpłatnych usług, (operae) które przyrzekał jeszcze przed
wyzwoleniem. Ciążył na nim również obowiązek alimentacyjny wobec patrona.
Wyzwoleniec winien również okazywać patronowi posłuszeństwo i uległość, co w prawie przejawiało się tym,
iż nie mógł pozywać patrona do sądu bez zgody pretora, a skarg infamujących nie mógł w ogóle wytaczać
przeciw niemu.
Patron też dziedziczył po wyzwoleńcu, który nie pozostawił najbliższych dziedziców, ani testamentu. Najgorsza
była sytuacja wyzwoleńców zaliczanych do peregrini dediticii. Były to osoby, które przed wyzwoleniem były
karane lub używane do igrzysk cyrkowych. Nie mogli oni nigdy stać się obywatelami rzymskimi. Co więcej, nie
mogli się osiedlać w Rzymie, ani w stumilowym okręgu wokół Rzymu.
Restytucja pełni praw jakie posiadała osoba wolna, w stosunku do wyzwoleńca składała się z dwóch etapów-
nadania ius aureorum anulorum, „prawo noszenia złotych pierścieni”, które znosiło ograniczenia wyzwoleńca w
prawie publicznym, poza prawem spadkowym patrona. Pełne zrównanie w prawach z ludźmi wolnymi mogło
nastąpić przez przywilej udzielany za zgodą patrona, natalium restitutio.
7. Status civitatis.
W starożytności obywatelstwo miało istotny wpływ na zdolność prawną, ze względu na obowiązującą wówczas
zasadę osobowości prawa. W myśl tej zasady każdy obywatel rządził się prawem tej gminy czy civitas, do której
należał.
W starożytnym Rzymie istniały trzy zasadnicze kategorie mieszkańców: obywatele rzymscy (cives Romani),
Latynowie (Latini) i cudzoziemcy (peregrini).
Gospodarzami państwa rzymskiego byli obywatele rzymscy, w związku z tym mieli szerokie uprawnienia w
sferze prawa publicznego:
- posiadali aparat władzy w swoich rękach.
- sprawowali urzędy (ius honorum),
- brali udział w głosowaniu na zgromadzeniach ludowych (ius suffragii),
- służyli w legionach. ( ius militae)
- mieli prawo odwołania się do zgromadzenia ludowego w przypadku nałożenia na nich przez urzędnik
republikańskiego wysokiej kary lub kary śmierci ( ius provocationis)
Obywatele posługiwali się własnym ius civile. W sferze prawa prywatnego tylko obywatelom mogła
przysługiwać władza ojcowska oraz to że tylko oni mogli zawierać iustum matrimonium. Tylko oni mogli
występować w procesie legisakcyjnym, być dziedzicami lub ustanawiać ważny wg. ius civile testament
Obywatelem stawało się przez urodzenie z rodziców – obywateli. Status obywatela otrzymywało dziecko
zrodzone z rodziców obywateli pozostających w prawnym związku małżeńskim ( matrimonium legitum)
36
Latynowie
Byli to mieszkańcy Lacjum – równiny sąsiadującej z Rzymem. Mogli oni zawierać związki małżeńskie z
Rzymianami (conubium), brać udział w czynnościach prawnych dostępnych dla obywateli (commercium), mieli
prawo występować przed sądem (legisactio), korzystać z urządzeń rzymskiego prawa spadkowego (testamenti
factio) oraz mieli ograniczone prawo do głosowania (ius sufragii). Charakterystyczny był brak ius honorum.
Istniało kilka kategorii Latynów:
a) Latyni dawni (właściwi) – Latini veteres, mogli stać się obywatelami na mocy ius migrandi (przez
osiedlenie się w Rzymie)
b) Latini coloniarii (mieli mniejszy zakres uprawnień od tych wcześniejszych - osadnicy w osadach na
prawie latyńskim)
c) Latyni juniańscy ( Lex Iunia Norbana z 19 r. otrzymali wolność, ale tylko faktyczną, byli to tzw.
"wyzwoleńcy prawa pretorskiego").
Dla Latynów "dawnych" istniały także dwie inne możliwości nabycia obywatelstwa rzymskiego: poprzez
przynależność do rady gminy ( decuriones) lub uzyskanie wysokiego stanowiska w gminie. Na mocy lex Iulia i
lex Plautia Papiria (z 90 i 89 r. p.n.e.) obywatelstwo uzyskali wszyscy wolni mieszkańcy Italii – Latynowie.
Peregryni obywatelstwo uzyskali w wyniku edyktu cesarza Karakalli – Constitutio Antoniniana – z 212 r. n.e.
Pozostali (Latini Iuniani, peregrini dediticii) obywatelstwo uzyskali dopiero za Justyniana.
Trzecią kategorię mieszkańców stanowili pozostali wolni mieszkańcy, którzy nie byli obywatelami, ani
Latynami nazywali się peregrini – czyli „cudzoziemcy”.
Peregrini certae civitatis przyjęli zwierzchnictwo Rzymu, ale mieli nietkniętą własną organizację lokalną wraz z
prawem, administracją lokalną oraz sądownictwem. Między sobą posługiwali się własnym prawem, a w
kontaktach z Rzymianami i Latynami korzystali z ogólnodostępnych urządzeń ius gentium. Nie mieli w Rzymie
praw politycznych, ani też dostępu do rzymskiego prawa prywatnego.
W gorszej sytuacji byli peregrinii dediticii, pochodzący z obszarów podbitych, które musiały zdać się na łaskę
lub niełaskę Rzymu. Ich organizacje lokalne zostały zniszczone, a ziemia uzyskiwała status ager publicum -
należała odtąd do państwa rzymskiego. Mieli dostęp do ius gentium. Do tej kategorii peregrynów należeli
również wyzwoleni niewolnicy, którzy w czasie niewoli byli karani za ciężkie przestępstwa. Klasyczny jurysta
nazwał to "najgorszym rodzajem wolności".
8. Status familiae.
Obywatel rzymski mógł być albo osobą nie podlegającą niczyjej władzy, czyli sui iuris, albo też podlegającą
władzy męskiego zwierzchnika familii, czyli osobą alieni iuris. Pełną zdolność prawna miała tylko osoba sui
iuris, a jeśli była płci męskiej, to bez względu na jej wiek, nosiła miano pater familias.
Tak więc sytuacja bycia osobą sui iuris nie zależała od określonego wieku lub np. posiadania dzieci ( bo bycie
pater familias oznaczało również, że ktoś dopiero mógł nabyć władze rodzinną nad inną osobą, nie musiał
posiadać rodziny). Status sui iuris mogła nabyć także kobieta. Nie mogła być ona zwierzchnikiem rodzinny,
podlegała w pewnym stopniu władzy wyznaczonego opiekuna (oprócz kobiet, które korzystały z przywileju ius
tres liberorum), a swój status traciła na skutek wejścia w związek małżeński in manu.
Zdolność prawna osób alieni iuris, niezależnie od ich wieku, była ograniczona z uwagi na brak czynnej
zdolności majątkowej. Cokolwiek osoby te nabywały, stawało się własnością ich zwierzchnika familijnego.
Wśród osób alieni iuris szczególną pozycję zajmował filius familias – dojrzały syn pozostający pod władzą
ojcowską. Pozbawiony był czynnej zdolności majątkowej, ale miał bierną zdolność majątkową tzn. mógł być
podmiotem zobowiązań ważnych wg ius civile. Pewnym wyłomem w sprawach majątkowych było ustanowienie
peculium castrese i peculium quasi-castrese oraz możliwość ofiarowania przez matkę rzeczy ( określane jako
bona materna).
Żona in manu choć stawała się podległa władzy w nowej rodzinie agnacyjnej to w zamian otrzymywała
zaszczytne miano mater familias.
37
9. Zdolność do czynności prawnych.
Zdolność do czynności prawnych jest to zdolność do tego, aby za pomocą czynności prawnych kształtować
sytuację prawną ( nabywać prawa lub zaciągać zobowiązania) własną lub innych osób.
Zdolność do czynności prawnych w prawie rzymskim ograniczały trzy czynniki: płeć, wiek i stan umysłowy.
Zdolność do czynności prawnych miała trzy stopnie:
- całkowity brak zdolności do czynności prawnych ( dzieci do 7 roku życia, chorzy umysłowo)
- ograniczona zdolność do czynności prawnych ( niedojrzali, kobiety, marnotrawcy)
- pełna zdolność do czynności prawnych ( dojrzali)
Wiek.
Według tego kryterium uformowały się cztery kategorie osób:
- Infantes – dzieci do lat 7. Były to osoby nie umiejące posługiwać się mową przy czynnościach
formalnych. Działania dzieci nie miały znaczenia prawnego.
- Impuberes – niedojrzali, powyżej 7 roku życia. U chłopców do 14 lat, u dziewczyn do 12 lat
(klasyczny spór szkół prawniczych). Mieli ograniczoną zdolność do czynności prawnych co przejawiało
się np. w tym, że mogli dokonywać czynności przysparzających ( np. kupno), ale nie mogli dokonywać
czynności pogarszających ich sytuacje majątkowo prawną (np. zapłacić za przedmiot transakcji)- do
tego wymagano zgody opiekuna. Transakcja kupna- sprzedaży nie zatwierdzona przez opiekuna była
ważna tylko w zakresie kupna ( była to tzw. czynność prawnie kulejąca). Mogli natomiast przyjmować
przysporzenia.
- Puberes, minores viginti quinque annis – dojrzali poniżej 25 roku życia ( kategoria wprowadzona
przez lex Laetoria - 192 r. p.n.e.). Ich czynności prawne były formalnie ważne, ale system prawny
chronił ich przed ujemnymi skutkami przedwczesnej swobody działania, przed stratami majątkowymi
spowodowanymi brakiem doświadczenia czy lekkomyślnością. Chroniły ich środki ochrony: actio
przeciwko czynnością prawnym dokonanym ze szkodą dla nich, exceptio legis Laetoriae - gdy tej
czynności nie wykonali do końca, a nieuczciwy kontrahent wystąpił przeciwko nim z roszczeniem.
Otrzymali również nadzwyczajny środek ochrony w postaci restitutio in integrum, który umożliwiał
przywrócenie poprzedniego stanu
- Puberes – dojrzali powyżej 25 roku życia. Mieli oni zdolność do czynności prawnych bez ograniczeń,
chyba że ograniczenia wynikały z ich stanu umysłowego.
Płeć.
Niewiasty według prawa rzymskiego po wyjściu z okresu niedojrzałego nadal były ograniczone w zdolności do
czynności prawnych. Czynności te musiały podejmować za zgodą swych opiekunów. Nie mogły sprawować
władzy w rodzinie, poddane były opiece, dokonywać adopcji, bez aprobaty opiekuna nie mogły dokonywać
wielu czynności. Ograniczenia dotyczyły też bycia świadkiem i prawa testamentowego.
Stan umysłowy i marnotrawstwo.
Ograniczeniom zdolności do czynności prawnych podlegali także furiosi i prodigi:
- umysłowo chory (furiosus) – jego czynności prawne były pozbawione znaczenia, ponieważ nie miał
rozeznania tego, co czyni (tak samo jak infantes). Czynności prawne podejmowane przez niego w
okresie przerw w chorobie (lucida intervalla) były ważne. Majątkiem chorego zarządzał specjalny
kurator ( najbliższy krewny agnatyczny lub gentyl).
- marnotrawca (prodigus) – osoba która lekkomyślnie traciła majątek przodków; można mu było odebrać
zarząd majątku odziedziczonego po przodkach, jeżeli majątek ten trwonił i w ten sposób narażał swoją
odzinę na ubóstwo. Nie mógł umniejszać majątku, mógł dokonywać tylko czynności przysparzających.
38
10. Osoby prawne.
Osobami prawnymi w prawie rzymskim były:
a) związki osób – korporacje (universitatis), stowarzyszenia (sodalitates), gminy (muncipia) oraz
b) masy majątkowe – fundacje, którym prawo nadaje w pewnym zakresie podmiotowość prawną.
Korporacje w Rzymie znane już były w okresie obowiązywania Ustawy XII Tablic (zaliczano tu również
organizmy państwowe wchłonięte przez państwo rzymskie, które wcześniej rządziły się własnymi prawami i
miały własny samorząd), ale wówczas miały one charakter wyłącznie prywatny.
Sama nazwa państwa rzymskiego z okresu republiki wskazuje na to, że pojmowano je jako związek obywateli
(populus Romanus). Państwo to miało z dawien dawna majątek odrębny od majątku obywateli ( zasada: co
należy się całości nie należy się jednostce i vice versa). Z racji tego majątku państwo prowadziło oczywiście
działalność gospodarczą i przy tym wchodziło także w stosunki prawne z poszczególnymi obywatelami.
Jednakże państwo rządziło się tylko normami prawa publicznego. W okresie pryncypatu nastąpił rozdział
majątku publicznego. Część wpływów państwowych miał do dyspozycji cesarz – fiscus, reszta należała do
dyspozycji senatu. Z czasem skarb cesarza wchłonął całkowicie całość dochodów państwowych oraz zaczęto do
niego stosować normy prawa prywatnego ( był to majątek osobisty osoby- cesarza).
Związkami osób były też gminy (muncipia, civitates). Spełniały one funkcje publiczne, ale nadto miały też
swoje majątki, rozwijały działalność gospodarczą.
To samo odnosi się wreszcie do licznych stowarzyszeń (collegia, sodalitates, sodalicia), które skupiały zespoły
osób związanych ze sobą, np. wspólnotą zamieszkania, zawodu czy kultu religijnego. Pretor nadawał im
zdolność procesową poprzez ich przedstawicieli ( na zewnątrz korporacje reprezentował syndyk). Do najbardziej
znanych korporacji należały:
- stowarzyszenia rzemieślników
- stowarzyszenia pogrzebowe
- spółki dzierżawiące dochody państwowe
Przynależność do niektórych korporacji była: obowiązkowa, dożywotnia i dziedziczna.
Masy majątkowe – fundacje występowały w dwojakiej postaci:
- fundacje niesamodzielne (wcześniejsze) – były to wartości majątkowe rozporządzane inter vivos lub
mortis causa ( legat lub darowizna) powierzane gminom, stowarzyszeniom albo osobom prywatnym, z
obowiązkiem obracania ich na określone cele, np. na utrzymywanie sierot (tzw. fundacje alimentacyjne)
- były to tzw. fundacje powiernicze.
- fundacje samodzielne – odrębne majątki, zarządzane przez specjalne do tego powołane organy. Taki
charakter miały też zakłady kościelne (kościoły, klasztory).
Reasumując, Rzymianie nie stworzyli ogólnej teorii osób prawnych. Z praktycznymi problemami udziału
korporacji i fundacji w obrocie prawnym radzono sobie bez większych trudności, choć nie wytworzono
jednoznacznej konstrukcji teoretycznej. Zdolność prawna korporacji i fundacji ograniczała się, w zasadzie do
uprawnień i obowiązków majątkowych. W wąskim zakresie dopuszczano gminy i stowarzyszenia do
otrzymywania przysporzeń spadkowych po osobach fizycznych. Natomiast gminy mogły wyzwalać
niewolników i sprawować nad nimi prawo patronatu. Za czasów Justyniana można zauważyć daleko idący
rozwój prawa w kwestii osób prawnych.
39
IV. CZYNNOŚCI PRAWNE
1. Pojęcie i rodzaje czynności prawnych
Pojęcie. Od zdarzeń czysto faktycznych odróżnia się zdarzenia, z którymi łączą się skutki prawne, takie jak np.
urodzenie czy śmierć człowieka – zdarzenia prawne. Występują niezależne, zależne od człowieka; dozwolone
lub zabronione przez prawo.
Wśród działań ludzkich o skutkach prawnych szczególne znaczenie przypada tym, które podejmuje się celowo,
przez oświadczenie woli, ażeby zawiązać, zmienić lub rozwiązać stosunek prawny – czynności prawne.
Czynność prawna to oświadczenie (objaw ) woli zmierzające do: powstania, zmiany lub wygaśnięcia stosunku
prawnego.
Oświadczenie woli jest najważniejszym elementem czynności prawnej. Dzielimy je na:
- uroczyste ( czynność prawna formalna)
- nieuroczyste ( czynność prawna nieformalna) - które może być dokonane bezpośrednio lub w sposób
dorozumiany ( facta concludentia)
Rodzaje.
a) jednostronne, które dochodziły do skutku przez działanie jednej osoby – sporządzenie testamentu;
dwustronne – zawarcie kontraktu.
b) na wypadek śmierci (mortis causa) wywierały skutek dopiero po śmierci osoby działającej –
testament; inter vivos – skuteczne między żyjącymi.
c) czynności prawne rozporządzające powodowały natychmiastowe przeniesienie, obciążenie lub
zniesienie istniejącego prawa majątkowego osoby rozporządzającej – wyzbycie się prawa własności,
darowanie długu. Czynności prawne zobowiązujące zawierały przyrzeczenia osób działających do
spełnienia świadczeń majątkowych w przyszłości – przyrzeczenie ustanowienia posagu.
d) odpłatne i nieodpłatne (w obrębie czynności dwustronnych); odpłatne – korzyści ekonomiczne są
wzajemne (sprzedaż), nieodpłatne stanowią jednostronne przesunięcia majątkowe – darowizna.
e) przyczynowe -ich skuteczność zależy od przyczyny prawnej; abstrakcyjne - ich skutki nie zależały od
przyczyny ( np. mancypacja)
2. Oświadczenie woli i jego wady
Wola a oświadczenie. Czynności prawne są przejawem świadomej działalności ludzkiej, powinny znajdować
swe oparcie w woli osób działających. Ale wola musi znaleźć wyraz na zewnątrz w postaci oświadczenia.
Pomiędzy wolą a jej zewnętrznym wyrazem istnieje zazwyczaj zgodność, ale mogą też powstawać rozbieżności,
co ma decydować o istocie i skutkach czynności prawnej – rzeczywista wola czy też to co zostało
uzewnętrznione.
W dawnym ius civile czynnik subiektywny nie był jeszcze brany pod uwagę, decydujące było zachowanie
wymaganej formy. Zaczęto z czasem dostrzegać wolę osoby działającej (voluntas). Poważną rolę odegrały
wpływy filozofii i retoryki greckiej. Przełomowe znaczenia miał proces spadkowy z 92 r. p.n.e. (causa Curiana),
w którym jeden retor przeprowadził przed sądem centumwiralnym zwycięską interpretację testamentu według
40
woli spadkodawcy przeciw literalnej wykładni użytych słów. Nieprawidłowości w ukształtowaniu woli
prowadziły do powstawania wad czynności prawnych.
a) Oświadczenie złożone nie na serio, np. na scenie czy dla żartu (per iocum) nie miał znaczenia
prawnego.
b) Zastrzeżenie potajemne - jednostronna zamierzona i przemilczana niezgodność miedzy wolą
wewnętrzną a oświadczeniem woli
c) Pozorność ,czyli symulacja zachodzi wtedy, gdy strony dokonują czynności prawnej w sposób
zewnętrznie poprawny, ale pomiędzy sobą umawiają się, że normalne skutki tej czynności nie nastąpią.
Za pomocą acta simulata próbowano obchodzić rozmaite zakazy, np. zabronioną darowiznę. Problem
symulacji pojawił się, gdy już przywiązywano wagę do odróżnienia woli od oświadczenia. Chodziło
oto, czy uznać znaczenie prawne czynności rzeczywistej, ukrytej pod innymi pozorami. W prawie
klasycznym, gdzie decydujące znaczenie miała wola, ważna była czynność ukryta,; czynność pozorna
była zawsze nieważna. Symulacja dzieliła się na:
- symulacje bezwzględna : gdy strony umówiły się,, że czynność prawna nie będzie powodować dla nich
żadnych skutków
- symulacje względną: gdy strony umówiły się, że czynność prawna będzie powodować inne skutki niż
pierwotnie te, jaki na ogół powoduje zawierana czynność
d) Pomyłka - zachodziła w przypadku oświadczenia niezrozumianego, lub gdy oświadczenie było
nieudane np. z powodu pomyłki językowej
e) Błąd (error). Jest przypadkiem rozbieżności nie zamierzonej. W formalnych czynnościach dawnego ius
civile błąd nie miał znaczenia prawnego. Po odróżnieniu woli od oświadczenia rozwinęła się bogata,
kontrowersyjna kazuistyka w tym zakresie. Błąd zachodził wtedy, kiedy osoba składająca oświadczenie
woli myliła się co do różnych okoliczności towarzyszących dokonywaniu czynności prawnych lub
miała mylne wyobrażenie o treści czynności prawnej lub miała mylne wyobrażenie co do treści
czynności:
- Istotne znaczenie miał błąd co do identyczności osoby( error in persona) lub przedmiotu (error in
corpore) oraz błąd co do rodzaju czynności prawnej ( error in negotio). Czynność prawna dokonana
pod wpływem takiego błędu była nieważna (stypulacja z nieporozumieniem stron co do osoby
niewolnika).
- Do takiego błędu zbliżał się w skutkach błąd co do istotnych właściwości rzeczy (error in materia) np.
przedmiot z ołowiu zamiast umówionego ze złota.
- Nieistotny był z reguły błąd co do jakości rzeczy (error in qualitate) – przedmiot ze złota gorszej
próby.
- Nie naruszał czynności prawnej błąd co do oznaczenia rzeczy (error in nomine – nieporozumienie
między stronami co do imienia sprzedanego niewolnika).
W doktrynie poklasycznej zarysowała się tendencja do szerszego uwzględniania błędu jako elementu
wyłączającego wolę (errantis nulla voluntas est). Prawne znaczenie miał tylko błąd co do okoliczności
faktycznych, natomiast błąd co do stanu prawnego, czyli nieznajomość prawa (iuris ignorantia) uwzględniano
tylko wyjątkowo (w stosunku do kobiet i żołnierzy, osób małoletnich i o niskim poziomie rozwoju
intelektualnego), w myśl sentencji Paulusa- "Ignorantia iuris nocet"
Pobudka do czynności prawnej i błędy z niej wynikające - wg ius civile powód czynności prawnej nie miał
znaczenia. Istniały jednak dwa istotne wyjątki prawa pretorskiego:
41
f) Dolus – podstęp: świadome działanie mające na celu oszukanie drugiej osoby.
Osoba dokonująca czynności prawnej może zostać rozmyślnie wprowadzona w błąd przez podstęp innej osoby.
Czynność dokonana w ten sposób była ważna wg ius civile, ale pretorzy postanowili to ukrócić taki praktyki.
Jeżeli ktoś wyłudził podstępnie zobowiązanie jeszcze nie spełnione i próbował dochodzić go w procesie,
wprowadzony w błąd otrzymywał środek exceptio doli- zarzut procesowy.
Poszkodowanemu, który już wykonał zobowiązanie z aktu prawnego pod wpływem dolus służyła przeciw
sprawcy actio doli o odszkodowanie. Ponadto było to powództwo karne, ponieważ dolus po stronie sprawcy
przestępstwem prawa pretorskiego.
W ostateczności służyła poszkodowanemu restitutio in integrum propter dolum- ten środek służył do
przywrócenia stanu prawnego sprzed oszukańczej czynności prawnej.
g) Metus.
Osoba dokonująca czynności prawnej mogła działać pod wpływem bojaźni, spowodowanej groźbą (vis)- należy
odróżnić groźbę psychiczną od fizycznej. Czynność wykonana pod groźbą fizyczną pozbawiona była
oświadczenia woli, a zatem była nieważna. Groźba (psychiczna) musiała być bezprawna i dostatecznie poważna,
bezpośrednia i uzasadniona.
Wg ius civile wymuszona czynność była ważna, ale pretorzy przeciwstawiali się zjawisku wymuszeń – Quod
metus causa gestum erit, ratum non habebo (nie uznam tego, co zostało dokonane z powodu bojaźni). Metus
traktowano jako przestępstwo prawa pretorskiego.
Jeżeli wymuszono przyrzeczenie świadczenia, dłużnik mógł się uchylić od jego spełnienia za pomocą exceptio
metus. Przesunięcie majątkowe już dokonane można było odwrócić za pomocą restitutio in integrum ob metum
lub actio quod metus causa.
3. Treść czynności prawnych
Treść. Czynności prawne występują najczęściej w postaci typowej, np. w Rzymie kontrakt sprzedaży, zlecenia
czy testament. Do nich przywiązane były typowe środki ochrony procesowej.
Pojawiały się również czynności nietypowe, którym starano się również zapewnić ochronę prawną, np. dzięki
pojemnej treści stypulacji. Treść jakiejkolwiek czynności nie mogła być sprzeczna z prawem, ani wykraczać
przeciw „dobrym obyczajom” (contra bonos mores). Za przeciwne dobrym obyczajom uważano np. umowy o
dziedziczenie.
- Czynności typowe zawierały określone minimum treści, decydującej właśnie o przynależności do
danego typu- tzw. elementy przedmiotowo istotne (essentialia negotti), np. przy sprzedaży –
porozumienie stron co do przedmiotu sprzedaży i ceny.
- Treść istotną można było wzbogacić o dodatki niekonieczne, ale normalnie przyjęte w obrocie, ale
przedmiotowo nieistotne (naturalia negotti), np. przy kontrakcie sprzedaży strony regulowały między
sobą odpowiedzialność sprzedawcy za wady rzeczy sprzedanej.
- Ostatnim elementem kształtowania treści, stosowanym także w czynnościach nietypowych, były
postanowienia szczególne- podmiotowo istotne (accidentalia negotti) – warunek, termin, polecenie.
Czynności prawne, które nie przyjmowały warunku i terminu (actus legitimi) to emancypacja,
akceptylacja, przyjęcie spadku.
a) Warunek. Condicio jest zdarzeniem przyszłym i niepewnym:
- warunek zawieszający i rozwiązujący: Przy zawieszającym skutki czynności prawnej mają nastąpić
dopiero po ziszczeniu się warunku („będziesz dziedzicem, jeżeli zostaniesz konsulem”). Przy
rozwiązującym skutki czynności prawnej następują od razu, ale mają ustać po spełnieniu się warunku
(„kupno niewolnika na próbę”).
- niepewne zdarzenie będące treścią warunku mogło mieć charakter losowy (condicio casualis), mogło
być uzależnione od woli osoby zainteresowanej (condicio potestativa) albo mieć charakter pośredni
(condicio mixta). Warunki potestatywne umożliwiały kształtowanie postaw osób zainteresowanych (np.
otrzymasz zapis, jeśli się ożenisz). Jeżeli osoba zainteresowana w sposób nieuczciwy uniemożliwiła
spełnienie się warunku przyjmowano fikcję spełnienia się warunku.
42
- warunek niemożliwy do spełnienia (condicio impossibilis) w sensie niemożliwości fizycznej albo
prawnej miał dwojakie znaczenie. Jeżeli był zawieszający paraliżował z góry czynność prawną; jeżeli
był rozwiązujący, nie mógł się spełnić i uważano go za nie dodany.
- warunek mógł być dodatni (akcja następowała, gdy coś się stało), lub ujemny (akcja następowała, gdy
coś się nie stało)
b) Termin. Dies jest zdarzeniem przyszłym i pewnym. Ograniczenie skutków czynności prawnych przez
dodanie terminu zawieszającego (a quo - z którego upływem następuje skuteczność czynności
prawnej) albo rozwiązującego (ad quem- z którego upływem ustaje skuteczność czynności
prawnej) było w Rzymie szeroko stosowane.
c) Polecenie (modus). Osoby dokonujące nieodpłatnych czynności prawnych, wyzwolenia niewolnika,
darowizny czy przysporzenia testamentowego nakładały często na obdarowanych
pewne obowiązki. Polecenie nie było warunkiem nawet potestatywnym; czynność
prawna była skuteczna od razu. Obciążony był jednak zobowiązany do wykonania
polecenia, w każdym razie moralnie; w prawie klasycznym poszukiwano sposobów
prawnego zabezpieczenia wykonania, np. przez stypulację.
W prawie justyniańskim można już było wymusić wypełnienie każdego polecenia (w
razie niewypełnienia żądano zwrotu dokonanego przysporzenia).
4. Skutki czynności prawnych
Skutki.
Czynności prawne wywoływały skutki pełne, częściowe, niekiedy pozostawały bez żadnego efektu.
a) Czynności ważne. Wywierały pełne skutki prawne. Czynność była ważna, jeżeli dokonała jej osoba
zdolna do czynności prawnych, jeżeli była poprawna pod względem formy i treści i
nie sprzeciwiała się prawu lub dobrym obyczajom. Skutki prawne takiej czynności
polegały na powstaniu, zmianie lub zgaśnięciu stosunku prawnego. Ważnym i
częstym skutkiem praktycznym było nabycie prawa (adquisitio). Mogło to być
nabycie pojedynczych rzeczy (singulae res) albo też całego majątku. W taki sposób
nabywał np. mąż majątek żony przy conventio in manum, dziedzic majątek spadkowy.
b) Czynności nieważne. Czynność prawna nie odpowiadająca wspomnianym wymogom. Negotium nullum w
zasadzie nie można było uzdrowić. „To co od początku jest wadliwe, nie może zostać
uzdrowione z biegiem czasu”. Wyjątki: w drodze konwalescencji (konwalidacji) np.:
darowizny zabronione między małżonkami stawały się skuteczne przez śmierć
darczyńcy. Częstszą drogą do ratowania skuteczności nieważnej czynności prawnej
była konwersja – nieważną czynność prawną pewnego typu można było utrzymać w
mocy jeżeli spełniała wymogi innego typu – nieważne testamenty ostawały się często
jako kodycyle.
Niekiedy czynność prawna stawała się ważna i skuteczna dopiero po zatwierdzeniu jej
przez samego działającego (np. po dojściu do dojrzałości).
c) Czynności wzruszalne. Poprawne czynności prawne mogły być niekiedy pozbawione skutków, ale
dopiero przez prawne działanie osób zainteresowanych. W taki sposób
paraliżowano np. skuteczność czynności prawnych zdziałanych pod
wpływem podstępu lub groźby, odwracano alienacje dłużników zdziałane na
szkodę wierzycieli, obalano ważny, ale niegodziwy testament.
Skutkami nabycia prawa mógł być: nabycie prawa, zmiana lub utrata prawa. Nabycie mogło mieć formę
pochodną lub pierwotną:
- nabycie pierwotne- gdy nie było poprzednika, od którego można by nabyć prawo (
zawłaszczenie)
43
- nabycie pochodne- gdy istniał poprzednik co do prawa ( ale nabycie musiał się odbywać wg. zasady -
nikt nie może przenieść więcej praw niż posiada)
Nabycie pochodne mogło nastąpić:
a) pod tytułem ogólnym (np. dziedziczenie) -nabywający nabywał ogół praw poprzednika
b) pod tytułem szczegółowym - gdy nastąpiło np. nabycie tylko części praw przysługujących
poprzednikowi; dzieliło się na
- nabycie translatywne ( prawo przeniesione w niezmienionym kształcie)
- nabycie konstytutywne ( gdy nowe, przenoszone prawo było węższe w treści od prawa bazowego)
5. Nieważność czynności prawnych
Nieważną była czynność prawna, która z powodu niespełnienia pewnych wymogów nie wywołała żadnych
skutków prawnych.
Nieważność bezwzględna - czynność nie wywoływała żadnych skutków odpowiadających treści oświadczenia
woli. Czynność nieważna od początku i z mocy prawa. Przyczyny nieważności bezwzględnej:
- brak zdolności do czynności prawnych u osoby dokonującej czynności
- sprzeczność oświadczenia woli z prawem lub obyczajami
- zaistnienie niektórych wad oświadczenia woli
- niedochowanie formy ( czynności prawne formalne)
Istniała grupa czynności nieważnych względnie - to znaczy prawnie obowiązujących do momentu zaskarżenia
przez uprawnione podmioty. Na skutek zaskarżenia mogło nastąpić unieważnienie z mocą wsteczną ( ex tunc)
lub z mocą natychmiastową ( ex nunc).
Z zasady nie można było uzdrowić czynności bezwzględnie nieważnej, ale w wyjątkowych sytuacjach
dopuszczano możliwość:
- konwalidacji - uzdrowienie przez zaistnienie późniejszych faktów (klasycznym przykładem
konwalidacji czynności prawnej jest darowizna między małżonkami- nieważna i
bezprawna, która na skutek tego, że po śmierci darczyńcy nie została odwołana,
uzyskuje sankcje prawną jako czynność prawnie ważna)
- konwersja - przekształcenie czynności nieważnej w inną czynność, przez nadanie jej częściowo
innych skutków niż miała czynność pierwotna ( przekształcenie darowizny w sprzedaż
lub testamentu w kodycyl)
6. Zastępstwo przy czynnościach prawnych
W Rzymie istniała możliwość podejmowania czynności prawnych ze skutkiem dla innych osób, aniżeli osoba
działająca. Potrzeba zastępstwa w podejmowaniu czynności prawnych rosła w państwie rzymskim w miarę
rozrastania się jego terytorium, rozwoju gospodarczego, komplikacji obrotu prawnego.
Naturalnymi przedstawicielami (organami) zwierzchników familii były osoby alieni iuris, zarówno
członkowie rodziny, jak i niewolnicy. Przysporzenia z ich czynności prawnych przypadały zwierzchnikowi,
natomiast zobowiązania zaciągnięte przez te osoby obciążały go tylko dodatkowo w granicach określonych
prawem pretorskim.
Nie można było z takim samym bezpośrednim skutkiem nabywać poprzez osobę obcą, tym bardziej zobowiązań.
Takie osoby obce mogły być jednak tzw. zastępcami pośrednimi.
44
Zastępstwo pośrednie. Zastępca działa na zewnątrz, wobec osób postronnych, we własnym imieniu, z
dokonanych czynności nabywa zrazu dla siebie i zobowiązuje się sam. Skutki swoich czynności przenosi w
drodze wtórnej czynności na zastąpionego. Do zastępców pośrednich należał kognitor i prokurator w procesie
formułkowym, opiekun i kurator w prawie familijnym, mandatariusz czy negotiorum gestor w prawie
obligacyjnym.
Zastępstwo bezpośrednie – przedstawicielstwo.
Przedstawiciel działa w cudzym imieniu, skutki jego działania spadają wprost na reprezentowanego. Idea tego
rodzaju zastępstwa torowała sobie drogę powoli i tylko w drodze wyjątku od zasady. Najważniejszym z
dopuszczalnych wyjątków był prokurator – zarządca majątku i częsty zastępca procesowy, który dla swego
mocodawcy nabywał wprost posiadanie, także własność. W prawie justyniańskim ten wyjątek został rozszerzony
na nabycie przez jakąkolwiek osobę wolną
V. PRAWO RODZINNE
1. Rodzina agnatyczna.
Rzymska familia agnacyjna była organizmem monokratycznym i patriarchalnym. Opierała się na systemie
specyficznego pokrewieństwa, którym było agnatio -węzeł prawny łączący zwierzchnika familijnego z
członkami rodziny. Na jej czele stał pater familias, którego władzy podlegała cała familia. Mianem tym
obejmowano początkowo na równi majątek jak i osoby podległe władzy.
Zwierzchnikiem rodziny, mającym władzę nad podległymi mu osobami, mógł być tylko obywatel rzymski,
mężczyzna. Jego władza, pierwotnie jednolita w stosunku do wszystkich osób, była jeszcze w Ustawie XII
Tablic mało zróżnicowana i zwała się manus. Oznaczało to „rękę” – rękę karzącą, ale też strzegącą i
wspomagającą. Ale już w tym okresie można zauważyć pewne zróżnicowanie władzy pater familias w stosunku
do różnych członków rodziny. Nad dziećmi ojciec miał władzę zwaną patria potestas. Dla określenia uprawnień
w stosunku do żony, o ile ta pozostawała pod jego opieką zachowano dawną nazwę – manus. Władza nad
niewolnikami zwana była dominica potestas.
W skład familii wchodziły też personae in mancipio – czyli osoby wolne, sprzedane zwierzchnikowi rodziny
przez innego pater familias.
W najstarszym prawie rzymskim cała struktura rodziny opierała się na podległości władzy pater familias. Za
spokrewnione ze sobą uważano tylko te osoby, które podlegały władzy tylko jednego pater familias, aktualnie
lub przed jego śmiercią. Spokrewnione było więc ze sobą rodzeństwo będące pod władzą swojego ojca.
Spokrewnione były też dzieci synów, ponieważ podlegały władzy wspólnego przodka. Taki rodzaj
pokrewieństwa, wynikający z podległości władzy wspólnego przodka, zwano pokrewieństwem agnacyjnym
(agnatio).
Jak długo żył pater familias, osoby podlegające jego władzy pozostawały osobami alieni iuris. Mogły one stać
się osobami sui iuris w sposób naturalny – na skutek śmierci pater familias, i wtedy pozostawały nadal złączone
więzią agnacyjną; lub sztuczny – np. przez emancipatio – czyli wyzwolenie spod władzy ojcowskiej. W tym
ostatnim przypadku przestawały być krewnymi agnacyjnymi.
Do rzymskiej rodziny agnacyjnej wchodziło się poprzez urodzenie w prawnie uznanym małżeństwie, a także
przez akt prawny (conventio in manum, adoptio, adrogatio, legitymacje dziecka).
45
Jeżeli władza familijna gasła (przez śmierć lub capitis deminutio zwierzchnika), familia agnacyjna rozpadała się
na tyle części, ile osób było bezpośrednio podległych władzy zwierzchnika, przy czym mężczyźni stawali się z
kolei zwierzchnikami własnych familii. Agnatio powstawała wyłącznie w linii męskiej, chociaż do rodziny
agnatycznej zaliczały się zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Według agnatio ius civile regulowało dziedziczenie
beztestamentowe oraz opiekę ustawową.
2. Rodzina kognatyczna – linie i stopnie pokrewieństwa.
Rodzina kognatyczna była oparta na pokrewieństwie naturalnym, idącego poprzez rzeczywiste więzy krwi,
pochodzenia jednej osoby od drugiej albo wielu osób od tego samego przodka. Pojęcie kognacji nabierało coraz
większego znaczenia od schyłku republiki, a w ustawodawstwie Justyniana kognacja wyparła ostatecznie
agnację. Początkowo znaczenie cognatio wyrażało się w sferze społecznej i moralnej, było m.in. źródłem
przeszkód małżeńskich, ale nie wywierało innych skutków na gruncie prawa. Wynikały z niego pewne
obowiązki rodzinne natury moralnej.
Zazwyczaj pokrewieństwo agnacyjne i kognacyjne krzyżowało się. Wyjątkowo mogło się nie pokrywać:
- żona in manu: była agnatką w rodzinie męża, lecz nie było kognatka
- wyzwolony przez emancypacje syn sui iuris: był kognatą w poprzedniej rodzinie, ale agnatą już nie
Wypracowany w prawie rzymskim sposób obliczania pokrewieństwa pozostaje aktualny tak we współczesnym
prawie cywilnym jak i kanonicznym. Dla lepszego zrozumienia problemu można posłużyć się schematem: < do
tego trzeba się zapoznać z wykresem, prawie w każdej książce się znajduje np. Dębiński, str. 180>
Osoby A, B, C, D są ze sobą spokrewnione w linii prostej (linea recta), ponieważ wszystkie pochodzą
bezpośrednio lub pośrednio jedna po drugiej. Osoby C i D są spokrewnione z osobami E i F w linii bocznej
(linea obliqua), ponieważ nie pochodzą jedna od drugiej, ale mają wspólnego przodka A.
W linii prostej występują krewni wstępni – ascendenci np. osoba B w stosunku do osoby C; a także krewni
zstępni – descendenci np. osoba D w stosunku do osoby C.
Stopnie pokrewieństwa oblicza się w obydwu liniach według liczby urodzeń, w oparciu o zasadę: „quod
generationes, tot gradus” – „ile urodzeń, tyle stopni”. I tak: osoba D w stosunku do ascendenta A jest
spokrewniona w 3 stopniu linii prostej; osoba B i E w 2 stopniu linii bocznej; D i F w 5 stopniu linii bocznej.
3. Zawarcie małżeństwa – wymogi ważności i przeszkody.
Zawarcie małżeństwa było czynnością prywatną i nieformalną, miało charakter monogamiczny. Nie było
potrzeby udziału przedstawicieli władz państwowych, ani reprezentantów kultu religijnego. Nie prowadzono
rejestrów zawartych małżeństw.
Najbardziej istotnym wymogiem powstania związku małżeńskiego była zgodna wola stron – consensus ( wola
zawarcia małżeństwa).
Następnie przez cały okres małżeństwa powinna się utrzymywać tzw. " affectio maritialis"- wola kobiety i
mężczyzny do pozostawania w związku małżeńskim . Brak affectio maritalis chociażby po jednej stronie
powodował zakończenie małżeństwa.
Pełnoprawne małżeństwo rzymskie to iustum matrimonium. Taki rodzaj związku dostępny był tylko dla
obywateli i wymagał ius conubii – zdolności dwojga osób do zawarcia między sobą iustum matrimonium.
Conubium straciło na znaczeniu po 212 r. (C. Antoniniana). Ale nawet wcześniej pewne osoby, chociaż nie były
obywatelami, mogły korzystać z ius conubii ( np. cześć Latynów)
Dalszymi wymogami były:
a) dojrzałość stron (wiek) K – 12 lat, M – 14 lat;
b) zgoda zwierzchnika familijnego na zawarcie związku – tylko u osób alieni iuris.
46
Przeszkodami były:
a) choroba umysłowa, chyba że małżeństwo zostało zawarte przed chorobą, to związek trwał nadal;
b) pokrewieństwo – w linii prostej przeszkoda istniała zawsze, w linii bocznej początkowo do 6 stopnia –
później do 3 stopnia ( małżeństwo pomimo tego ograniczenia stanowiło incestum- przestępstwo
kazirodztwa, ściągane przez państwo);
c) powinowactwo i adopcja.
d) ważność poprzedniego małżeństwa ( bez jego rozwiązania nie można było zawierać nowego -
stanowiło to przestępstwo bigamii, karane infamią
W prawie cesarskim istniał zakaz zawierania małżeństw urzędników prowincjonalnych z mieszkankami tych
samych prowincji, w których urzędnicy sprawowali funkcje, oraz zakaz zawierania małżeństw przez żołnierzy –
aby zachować dyscyplinę ( I i II w.). W okresie chrześcijańskim istniał zakaz małżeństw między
chrześcijanami i Żydami.
W najdawniejszym okresie funkcjonały też inne przeszkody
a) zakaz małżeństw między patrycjuszami i plebejuszami ( zniesiony w 445 p.n.e. w lex Canuleia)
b) zakaz małżeństw między wolnourodzonymi a wyzwoleńcami ( zniesiony w okresie republiki,
przywrócony za Augusta w stosunku do senatorów)
4. Wejście żony pod władzę męża.
Conventio in manum – włączenie żony do familii agnacyjnej męża i wejście pod jego władzę (manus). Nie
było to tożsame z małżeństwem i wymagało odrębnych czynności. Żona mogła pozostać pod władzą
dotychczasowego zwierzchnika familijnego lub pozostać osobą sui iuris ( jeżeli była nią przed zawarciem
małżeństwa). Wtedy takie małżeństwo było to matrimonium sine manum.
Dokonywało się trzema sposobami:
a) Confarreatio – był to akt sakralny, dokonywany wobec 2 najwyższych kapłanów (pontifex maximus i
flamen dialis) i w obecności 10 świadków ( najwyższa liczba świadków wymagana w prawie
rzymskim). Akt ten był dostępny najprawdopodobniej tylko dla patrycjuszy, a jedynie dzieci urodzone z
takiego związku mogły w przyszłości objąć stanowisko najwyższego kapłana: pontifex maximus. W
praktyce były to uroczyste zaślubiny i wejście pod władzę równocześnie.
b) Coëmptio – dokonywała się przy zastosowaniu mancypacji w drodze fikcyjnej sprzedaży (w obecności
min. 5 świadków). Zwierzchnik familijny kobiety (jeśli była osobą sui iuris – za przyzwoleniem
opiekuna) odstępował mężowi władzę agnacyjną za symboliczną opłatą – matrimonii causa.
c) Usus – wejście żony pod władzę męża z samego prawa, po jednorocznym, nieprzerwanym pobycie
żony w domu męża. W przypadku nieobecności żony przez trzy po sobie następujące noce ( usurpatio
trinoctii), skutek ten nie następował.
W okresie republiki małżeństwo cum manu zawierano rzadko, a w okresie dominatu zanikły całkowicie. W
rezultacie conventio in manum wyszły z użycia.
5. Stosunki osobiste między małżonkami
Mimo braku charakteru akt prawnego, małżeństwo pociągało za sobą ważne skutki w zakresie stosunków
osobistych:
- powstawało powinowactwo między jednym małżonkiem a rodziną kognacyjną drugiego ( przeszkoda
małżeńska)
- dzieci urodzone w małżeństwie uzyskiwały status dzieci małżeńskich i wchodził pod władze ojca lub
agnatycznego dziadka
- w małżeństwie cum manum żona wchodziła do agnacyjnej rodziny męża, a małżeństwie sine manum
pozostawała w swojej dotychczasowej rodzinie
47
- otrzymywała w stosunku do swojego męża agnacyjnej córki (filiiae loco), a w stosunku do własnych
dzieci stanowisko agnacyjnej siostry (sororis loco)
- w małżeństwie cum manum otrzymywała zaszczytne miano mater familias: mąż nie mógł jej sprzedać
trans Tiberim czy też mancipium, a jeśli żona zawiniła, sądzono ją przy udziale sądu domowego
(iudicium domesticum).
6. Stosunki majątkowe między małżonkami
Podobnie jak w przypadku skutków osobistych, tak i skutki majątkowe małżeństwa zależało od tego czy było to
małżeństwo sine manu czy cum manu.
- w małżeństwie cum manu żona jako osoba aleni iuris nie miała zdolności majątkowej, jeżeli wcześniej
była osobą sui iuris to za sprawa conventio in manum jej majątek przypadał mężowi
- w małżeństwie sine manu żona zachowywała własny majątek i miała do niego pełne prawa majątkowe
(tzw. majatek parafernalny), mąż mógł być jego zarządcą ale tylko na mocy odwołalnego zlecenia
żony; kobieta, która wcześniej była osobą aleni iuris zachowywała pełnie praw spadkowych w
dotychczasowej rodzinie agnacyjnej - a zatem w małżeństwie sine manu istniała pełna rozdzielność
majątkowa
W małżeństwie mąż zobowiązany był do utrzymania żony i domu - były to tzw. ciężary małżeństwa.
Wg. prawa zakazane były darowizny między małżonkami. Chodziło tu o zapobiegnięcie niepożądanym
naciskom dotyczącym np. utrzymania lub rozwiązania małżeństwa. Od tej zasady istniały pewne wyjątki:
- możliwość dawania podarunków
- konwalidacja darowizny jeżeli nie została ona odwołana po śmierci darczyńcy ( oratio Severi et
Caracallae - 206)
- darowizna przedmałżeńska lub z powodu małżeństwa w celu zabezpieczenia żony na wypadek śmierci
tudzież rozwiązania małżeństwa
Odpowiedzią na wydatki męża związane z utrzymanie domu i rodziny ( onera matrimonium) był posag ( dos).
Pomagał on utrzymać koszty małżeństwa mężowi, ale był zwracany w razie ustania małżeństwa, pełnił więc
również funkcje zabezpieczającą w stosunku do dzieci i żony w przypadku rozwodu. Chociaż posag był
przysporzeniem ze strony zony, pochodzenie jego mogło byc różne:
- dos profecticia (pochodzący od ojca)
- dos adventicia ( ustanawiany przez inną osobę np. matkę lub samą żonę jeżeli była osobą sui iuris)
Także ustanowienie posagu następowało na kilka sposobów:
- dotis datio- bezpośrednie przeniesienie prawa własności na rzeczach posagowych na męża za pomocą
mancipatio, traditio albo in iure cessio
- datio promissio - słowny kontrakt stypulacyjny
- datio dicito- jednostronne, formalne przyrzeczenie ustanowienia posagu
- pollicitatio dotis - nieformalna umowa ustanowienia posagu ( okres prawa poklasycznego)
Mąż mógł w zasadzie swobodnie rozporządzać majątkiem posagowym, ale zabronione mu było zbywanie
gruntów italskich bez zgody żony (od Justyniana zgodę żona musiała wydawać na zbycie jakiejkolwiek
nieruchomości należącej do dóbr posagowych).
W wypadku rozwiązania małżeństwa posag podlegał zwrotowi ( actio rei uxoriae), ale mąż posiadał tzw. prawo
retencji czyli potrącenia ( np. z powodu nakładów na dzieci ect.).
7. Ustanie małżeństwa.
Mimo, ze Rzymianie traktowali małżeństwo jako związek trwały, to jednak była możliwość jego rozwiązania.
Najważniejszą i najbardziej naturalną przyczyną rozwiązania małżeństwa była śmierć jednego z małżonków.
Poza tym związek wygasał przy długotrwałym zaginięciu jednego z małżonków (np. 5 lat w prawie
poklasycznym) - małżeństwo jako związek faktyczny wymagało odnowienia ( np. po powrocie z niewoli).
48
Rozpad małżeństwa powodowało również capitis deminutio maxima – utrata wolności (iustum matrimonium
contubernium) oraz capitis deminutio media – utrata obywatelstwa i conubium (iustum matrimonium
przekształcało się w matrimonium iuris gentium).
Z woli stron kres małżeństwu kładł rozpad affectio maritalis (woli pozostania w związku mającym charakter
małżeństwa) jako niezbędnego wymogu jego istnienia. Rozpad taki następował w wyniku rozwodu. Była to
czynność prywatna. Istniały dwa rodzaje rozwodów:
a) divortium – rozejście się za porozumieniem obu małżonków;
b) repudium – jednostronne odtrącenie drugiego małżonka. Przy repudium w małżeństwie cum manu
uprawnienie to miał tylko mąż, w sine manu – obydwie strony były uprawnione.
Formą takiego odtrącenia (przy repudium) było:
a) oświadczenie woli przesłane drugiej stronie przez posłańca lub wyrażone ustnie;
b) w prawie poklasycznym – przez list rozwodowy (libellus repudii).
Zerwać związek małżeński mógł również zwierzchnik familijny jednego z małżonków (przede wszystkim w
małżeństwie sine manu).
Jeżeli dokonano rozwodu, a związek był związkiem cum manu, kobieta mogła żądać od byłego męża zniesienia
manus. Dokonywało się to przez osobny akt prawny: confarreatio - difarreatio; coëmptio i usus - remancipatio.
Początkowo rozwodów dokonywano w Rzymie rzadko, były też na ogół prerogatywą mężczyzn. Z czasem
zjawisko nabrało skali masowej czemu starano się przeciwdziałać. Przykładem takich działań było np.
ustawodawstwo małżeńskie cesarza Oktawiana Augusta.
8. Konkubinat.
Konkubinat (concubinatus) był to trwały związek dwóch wolnych osób, zawiązany i utrzymywany celowo
jako związek pozamałżeński, bez affectio maritalis – bez woli nadania temu związkowi charakteru związku
małżeńskiego. Taka forma współżycia rozpowszechniła się w okresie pryncypatu – za cesarza Augusta ( taki
właśnie związek zawierali senatorowie z wyzwolenicami, z którymi w świetle przepisów cesarza Augusta nie
mogli zawrzeć małżeństwa).
Konkubina nie była żoną (brakowało tzw. honor matrimonii). Dzieci zrodzone w takim związku uchodziły za
dzieci pozamałżeńskie (liberi naturales) i dzieliły stan matki. Nie miały także prawa do majątku ojca. Mogły być
podniesione do statusu dzieci małżeńskich ( np. przez legitymacje). W konkubinacie nie obowiązywał zakaz
darowizn między małżonkami.
Konstantyn Wielki w konstytucji z 326 r. wprowadził zasadę niedopuszczalności konkubinatu obok istniejącego
małżeństwa. W prawie justyniańskim konkubinat został usankcjonowany jako niższa forma małżeństwa.
Concubinatus nie można mylić z contubernium – pożycie mężczyzny z kobietą, z których jedno jest
niewolnikiem.
9. Powstanie i zagaśnięcie władzy ojcowskiej
Powstanie władzy ojcowskiej:
Władza ojcowska (patria potestas) odnosiła się tylko do podległych jej członków familii, podległość była
równoznaczna z przynależnością do familii.
Nad dziećmi ojciec sprawował patria potestas, ale władza ta dotyczyła tylko potomstwa, które znalazło się w
rodzinie zgodnie z określonymi wymogami prawa rzymskiego. Ojciec nabywał patria potestas nad dziećmi
zrodzonymi tylko z iustum matrimonium, był to podstawowy sposób dostania się pod władze ojcowską. W
praktyce dla ustalenia, czy dziecko urodziło się w iustum matrimonium stosowano dwa domniemania:
49
- określało minimalny i maksymalny czas trwania ciąży – dziecko pochodziło z małżeństwa, jeśli
urodziło się nie wcześniej niż 182 dni po jego zawarciu i nie później niż 300 dni po jego rozwiązaniu
- zakładało, iż ojcem dziecka jest mąż matki.
Kolejnym sposobem wejścia pod władzę ojcowską było adopcja. Było to przede wszystkim przybranie dziecka,
włączenie go do nowej familii agnacyjnej. Istniał wymóg, aby adoptujący był starszy od adoptowanego o co
najmniej „pełną dojrzałość” ( 18 lat). Adopcja dokonywana byłą w dwojaki sposób:
- arogacja (adrogatio) – przyjmowano do familii osobę sui iuris; przyjęta osoba automatycznie spadała
do roli osoby alieni iuris, tracąc cały swój majątek oraz zdolność majątkową na rzecz adrogującego;
dokonywało się to na zgromadzeniach ludowych, a w dalszym okresie – przez reskrypt cesarski (
arrogacja była starą instytucją, która pozwalała zapewnić kontynuacje rodu w razie braku męskich
potomków; arrogacja powodowała poważne zmiany stosunków rodzinnych , dlatego obwarowana była
licznymi ograniczeniami)
- adopcja właściwa – przyjęcie do familii osoby alieni iuris; adoptowany pozostawał nadal osobą alieni
iuris; celem tej czynności było zwolnienie z dotychczasowej władzy ojcowskiej i wprowadzenie go pod
nową władzę. W prawie klasycznym stanowiła stosunkowo skomplikowany akt prawny, którego
dokonywano drogą pośrednią - trzykrotnej pozornej sprzedaży. W prawie klasycznym zastąpione
nieformalną umową, a w prawie justyniańskim oświadczeniem obu ojców z ewentualnym prawem
sprzeciwy zainteresowanego ( jeśli był dojrzały)
W prawie justyniańskim wprowadzono gradacje adopcji:
- adopcja pełna ( adoptio plena) - gdy adoptujący był krewnym wstępnym adoptowanego ( np. dziadek
adoptował wnuka)
- adopcja niepełna ( adoptio minus plena) - gdy adoptujący był osobą obcą - dziecko nabywała prawo
do dziedziczenia bez wchodzenia pod władze ojcowską, utrzymywał uprawnienia spadkowe w swojej
rodzinie.
Ostatnim sposobem wejścia pod patria potetas była legitymacja (legitimatio) – nadanie dzieciom urodzonym w
konkubinacie ( liberi naturales) stanowiska dzieci urodzonych w małżeństwie – legitimi. Istniały 3 sposoby
legitymacji:
- legitimatio per subsequens matrimonium ( legitymacja przez późniejsze małżeństwo) - gdy ojciec
dziecka pozamałżeńskiego zawierał małżeństwo z matką dziecka
- legitimatio per oblatione curiae ( legitymacja przez ofiarowanie kurii) - przez wpisanie syna na liste
dekurionów lub wydanie córki za dekuriona ( członka rady miejskie - wymagało to odpowiedzniego:
majątku dla syna lub posagu dla córki)
- legitimatio per rescriptum principis- nadane na mocy rozporządzenia cesarskiego
Zgaśnięcie władzy ojcowskiej:
Władza ojcowska była władzą dożywotnią i dostępną tylko dla obywateli rzymskich. Gasła zatem przez śmierć
pater familias oraz przez jego capitis deminutio maxima i media.
Innymi przypadkami zgaśnięcia władzy ojca bez jego woli były wyjątkowe:
- przez osiągnięcie wysokich stanowisk kościelnych lub państwowych(w prawie klasycznym)
- za karę – np. w przypadku porzucenia dziecka ( trzykrotna sprzedaż)
Z woli samego ojca władza jego kończyła się w razie zmiany przynależności familijnej i związanej z nią capitis
deminutio minima np. w przypadku arogacji (ojciec spadał do roli osoby alieni iuris i wchodził pod władzę
arogującego). Władza gasła także przy oddaniu dziecka w adopcję lub małżeństwo ( córka). Pater familias mógł
także każdą osobę znajdującą się pod jego władzą zwolnić z podległości tejże władzy a zarazem wyłączyć ją z
dotychczasowej familii agnacyjnej – była to emancypacja .
50
10. Treść władzy ojcowskiej.
Patria potestas była władzą dożywotnią, dostępną tylko dla obywateli rzymskich. Władza ojcowska przejawia
się w dwóch aspektach:
a) władza nad osobami
b) władza nad majątkiem
Władza nad osobami:
Zakres jej był nieomal nieograniczony:
- formalnie obejmował prawo życia i śmierci (ius vitae necisque) nad osobami podlegającymi jego
władzy ( najpierw sankcjonowane sakralnie lub cenzorsko, z czasem ustawodawstwo coraz bardziej
ograniczało te uprawnienie, a za czasów Konstantyna Wielkiego było uważane za parracidum -
przestępstwo zabójstwa najbliższego krewnego).
- ius exponendi - prawo porzucenie noworodków - słabowitych, a także żeńskich lub pochodzących ze
związków pozamałżeńskich
- ius vendeni- prawo do sprzedania dziecka ( nawet trans Tiberim czyniąc z niego de iure niewolnika).
Sprzedany w obrębie państwa syn wpadał w stan podobny do niewolii. Był to stan przejściowy, po
którego uzyskaniu syn trafiał pod władze ojca. Ograniczono swobodę tego typu transakcji do dwóch
sprzedaży, po trzeciej władza ojcowska gasła ( co wykorzystywano w emancypacji i adopcji)
- pater familias wyrażał zgodę na zawarcie małżeństwa dzieci, a w pewnych okolicznościach mógł je
nawet rozwiązać.
- mógł wydać dziecko, które wyrządziło szkodę w cudzym majątku, w celu odpracowania jej
(odpowiedzialność noksalna).
Prawo przyznawało także ojcu środki procesowe służące wydostaniu dziecka od osób trzecich (powództwo
windykacyjne i interdykty pretorskie).
W kwestii majątkowej pater familias sprawował władzę nad całym majątkiem Był jedynym przedstawicielem
rodziny na zewnątrz w obrocie prawno-majątkowym. Nadawał peculium profecticium i dos profecticum. Z
czasem jego wyłączna władza zaczęła słabnąć czego wyrazem były wyodrębnione masy majątkowe w rękach
członków rodziny:
- peculium
- peculim castrense i peculium quasi-castrense
- bona materna
11. Peculium.
Peculium stanowiła wydzielona przez zwierzchnika familijnego część majątku i powierzona w odrębny zarząd i
używanie zarówno niewolnika jak i syna pozostającego pod władzą pater familias ( pozostałość podobnej
sytuacji prawnej z najdawniejszego okresu Rzymu).
Właścicielem takiego „peculium ojcowskiego” (peculium profecticium) pozostawał nadal ojciec, który mógł w
każdej chwili je zlikwidować ( ademptio peculii). Zarządca peculium nie mógł go umniejszać. Korzyści były
obopólne: ojciec rozszerzał możliwości nabywcze familii (syn mógł nabywać do peculium), a syn korzystał z
dochodów wypracowanych z peculium. W celu zachęcenia niewolnika do gospodarnego zarządu i powiększania
powierzonego mu majątku, właściciel często obiecywał niewolnikowi wyzwolenie, o ile powiększy on peculium
o określoną kwotę
51
Istniały inne rodzaje peculium:
- peculium castrense – stanowiło to co żołnierzowi darowali rodzice lub krewni albo to co nabył będąc w
wojsku. Za pryncypatu peculium „obozowe” stanowiło własność żołnierza – było jego odrębnym
majątkiem miało to przyciągnąć do zawodowej służby wojskowej osoby alieni iuris- uzyskiwał on
na nim pełną zdolność majątkową
- peculium quasi castrense - obejmowało, początkowo, majątek, który syn nabył jako urzędnik dworu
cesarskiego, później również majątek zdobyty w czasie sprawowania jakichkolwiek funkcji publicznej,
zawodu adwokata, funkcji kościelnej, a także w wyniku darowizn dokonanych przez cesarza lub
cesarzową. W stosunku do tej masy majątkowej zaczęto stosować wyjątki tego samego rodzaju, co w
przypadku peculium castrense
Syn uzyskiwał na peculim podmiotowość prawno-majątkową, jak również uzyskał możliwość testowania do
wysokości peculim castrense i quasi-castrense
12. Opieka ( tutela)
W prawie rzymskim instytucji opieki podlegały te osoby sui iuris (u osób alieni iuris opiekę sprawował ojciec
lub mąż)., które z rozmaitych przyczyn nie miały, całkowicie lub częściowo, zdolności do czynności prawnych.
Były to w szczególności:
a) zupełne sieroty, półsieroty bez ojca, (opieka nad niedojrzałymi – tutela impuberum – sprawowana
była nad dziećmi i niedojrzałymi do 12 lat lub 14).
b) osoby wyzwolone i emancypowane – do 25 roku życia, oraz
c) kobiety nie podlegające władzy ojca czy męża, nawet po przekroczeniu 25 roku życia.
Istniały trzy sposoby powoływania opiekuna (tutor):
- Tutela legitima – opieka ustawowa – do sprawowania opieki byli powoływani najbliżsi agnaci, a w ich
braku – gentylowie, jako członkowie rodu (w prawie justyniańskim zastąpiono powoływania agnatów
powoływaniem najbliższym krewnych kognatycznych pupila do opieki).
- Tutela testamentaria – opiekun był powoływany w testamencie - był to pierwszy w kolejności sposób
doboru opiekuna, w razie braku zapisu w testamencie dotyczącego opieki następowało odwołanie się do
opieki ustawowej
- Tutela dativa – opiekun był powoływany na zarządzenie władzy, wtedy gdy nie było w ogóle opiekuna
ustawowego lub testamentowego. Opiekun mianowany przez urzędnika ( lub namiestnika na prowincji)
nie mógł przenieść tej funkcji na kogoś innego, ani jej odrzucić.
Opieka nad niedojrzałymi miała zastąpić władzę ojcowską. Opiekun sprawował władzę nad majątkiem pupila,
ale nie mógł dokonywać darowizn z jego majątku, ani umniejszać tego majątku. Ważnym elementem była troska
o wychowanie i utrzymanie pupila. Opieka nad niedojrzałymi była obowiązkiem publicznym, a odmowa jej
przyjęcia mogła nastąpić z ważnych przyczyn. Opieki nie mogli sprawować chorzy umysłowo, głusi, niemi,
małoletni, podlegający infamii. Mogły ją sprawować kobiety w stosunku do swoich dzieci, aż do czasu zawarcia
nowego związku małżeńskiego. Głównym uprawnieniem opiekuna było - interpositio auctoritatis tutoris
(udzielanie zgody przy zawieraniu przez pupila czynności prawnych). Od 7 roku życia małoletni mógł
dokonywać czynności przysparzających, ale nie mógł dokonywać czynności obciążających majątek.
Najważniejszym obowiązkiem opiekuna było staranie o utrzymanie majątku pupila i niepomniejszanie go
Dla ochrony interesów pupila wprowadzono rozmaite środki ochrony:
- Accusatio suspecti tutoris – było to „powództwo popularne”, służyło do usunięcia opiekuna, który
nadużył zaufania, zasądzenie powodowało infamie
- Actio rationibus distrahendis – „powództwo w sprawie rozdzielenia rachunków”- skarga penalna
przeciwko opiekunowi, pupil po zakończeniu opieki dochodził 2x wartości tego, co opiekun
sprzeniewierzył rozmyślnie z jego majątku
- Actio tutelae – za pomocą tego powództwa pupil, po dojściu do dojrzałości, domagał się od tutora
rozliczenia ze sprawowania opieki, zwrotu majątku pupilarnego i odszkodowanie za poniesione straty
52
(charakter skargi dobrej wiary, pociągała za sobą infamie); z kolei dla opiekuna dostępna była actio
tutelae contraria , za jej pomocą dochodził on swoich roszczeń
Opieka gasła z różnych powodów:
a) osiągnięcia przez pupila dojrzałości
b) śmierć
c) capitis deminutio opiekuna i pupila
d) usunięcia opiekuna podejrzanego ( remotio suspectii tutoris)
Opieka nad kobietami – tutela mulierum – uzasadniana była ich bezradnością, lekkomyślnością oraz naturalną
słabością i nieznajomością spraw sądowych. W tego rodzaju opiece tutor najczęściej powoływany był w
testamencie ( choć dostępne były wszystkie 3 sposoby powołania opiekuna) – z możliwością jego wyboru
(tutoris optio). Dojrzałą kobieta posiadając zdolność do czynności prawnych sama prowadziła swoje sprawy
majątkowe, natomiast współdziałania z opiekunem potrzebowała przy dokonywaniu pewnych ważnych
czynności prawnych:
a) zbycie res mancipi
b) zaciągnięcie zobowiązań o dużej wartości
c) sporządzenie testamentu
d) ustanowienie posagu
Formalną likwidację opieki nad kobietami rozpoczął cesarz August znosząc najpierw opiekę nad kobietami
wielodzietnymi, mającymi tzw. ius liberorum. U kobiet wolnourodzonych wystarczyło troje dzieci, u
wyzwolenic – czworo ( Lex Iulia et Papia Poppaea). Lex Claudia ( 44 r.) zniosła ustawową opiekę agnatów. Pod
koniec pryncypatu instytucja opieki nad kobietami całkowicie zanikła.
13. Kuratela.
Osoby sui iuris, pozbawione zdolności do czynności prawnych albo w niej ograniczone podlegały kurateli (cura)
bądź opiece (tutela). Kurateli podlegali chorzy umysłowo (cura furiosi) i marnotrawcy (cura prodigi).
Zasadnicza różnica polegała na tym, że opiekun roztaczał opiekę nad majątkiem i osobą, natomiast kurator -
tylko nad majątkiem. Osoby takie potrzebowały kuratora głównie dlatego, że nie posiadały pełnej zdolności do
czynności prawnych.
a) Zarząd majątku osoby umysłowo chorej (furiosus) przypadał wg Ustawy XII Tablic najbliższym agnatom,
a w ich braku – gentylom. Obok kurateli ustawowej istniała kuratela z nominacji urzędnika – cura dativa.
Powołanie kuratora w testamencie nie miało stanowczego znaczenia. Cura furiosi gasła z chwilą wyzdrowienia
obłąkanego.
b) Kuratela nad marnotrawcami (prodigus) spełniała te same cele co cura furiosi. Kurator był powoływany
analogicznie. Marnotrawca w odróżnieniu od obłąkanego posiadał ograniczoną zdolność do czynności
prawnych- kurator udzielał zgodę na czynności prawne, które pogarszały sytuacje majątkowo-prawną
marnotrawcy.
c) Wydanie lex Laetoria ( 192 r. p.n.e.) wprowadziła nową kategorie wiekową - dojrzały poniżej 25 roku
życia. Ich sytuacja prawna zbliżyła się do sytuacji niedojrzałych, którzy nie mogli samodzielnie dokonywać
czynności zobowiązujących. Zarząd ich majątku należał do kuratora.
Inne przypadki kurateli ustanawiane w szczególnych okolicznościach :
- kurator majątku niewypłacalnego dłużnika – curator bonorum
- kurator dziecka poczętego, ale jeszcze nie urodzonego – curator vendri datus
- kurator do załatwienia spraw osoby nieobecnej - curator absentis
- kurator dla osó chorych i ułomnych- curator debilium
- kurator spadku leżącego- curator hereditatis iacentis
53
VI. PRAWO RZECZOWE
1. Pojęcie i rodzaje rzeczy.
Rzymianie nie definiowali pojęcia rzeczy ( łaciński termin res miał bardzo szerokie zastosowanie - wyrazem tym
określano przedmioty, sprawy, okoliczności, wydarzenia, działania, przedmiot sporu, proces, a nawet same
państwo rzymskie- res publica). Zazwyczaj określano jako res pojedyncze rzeczy, którymi mógł zawładnąć
człowiek i je używać. Pojęcie res zarysowuje się bliżej poprzez podziały rzeczy.
Najważniejszym z nich był podział na rzeczy materialne (res corporales) – takie, które można było poznać za
pomocą zmysłów, a szczególnie dotknąć – oraz przeciwstawne rzeczy niematerialne (res incorporales) – takie,
których nie można dotknąć. Były one tworami abstrakcyjnymi, istniały w oparciu o istniejące prawo
(uprawnienie) np. ususfructus, hereditas, zobowiązania.
Kolejnym podziałem rzeczy był podział na:
- res in patrimonio ( res in commercio) – dopuszczalne do obrotu gospodarczego
- res extra patrimonium ( res extra commercium) – wyjęte z obrotu prawnego
Z kolei res in patrimonio dzieliły się na (podział ten zniósł Justynian):
- res mancipi – rzeczy szczególnie wartościowe: grunty w Italii, niewolnicy, zwierzęta (woły, konie,
osły, muły), a także służebności gruntów wiejskich ( iter, actus, via, aquaeductus), które należały do
res incorporales - pierwotnie były to podstawowe środki produkcji rodziny wiejskiej oraz przedmioty
na podstawie których cenzor szacował majątek obywateli (cenzus), przeniesienie ich własności
odbywało się za pomocy formalnych aktów ius civile - mancipatio lub in iure cessio ( z obrotu nimi byli
wykluczeni cudzoziemcy)
- res nec mancipi – wszystkie inne rzeczy: sprzęt domowy, pieniądze, słonie, wielbłądy
Natomiast res extra patrimonium dzieliły się na:
- res divini iuris – rzeczy wyjęte z majątku wg „prawa boskiego” do których należały:
a) res sacrae – rzeczy poświęcone kultowi religijnemu ( świątynie i ołtarze)
b) res religiosae – poświęcone kultowi zmarłych ( grobowce)
c) res sanctae – rzeczy oddane pod szczególną opiekę bogów ( mury, bramy miasta i znaki graniczne)
- res humani iuris – rzeczy wyjęte z majątku wg „prawa ludzkiego” do których należały:
a) res omnium communes – służyły do powszechnego użytku np. powietrze, morze
b) res publicae, res universitatis – należały do państwa lub innych osób prawnych, przeznaczone do
publicznego użytku np. drogi, ulice
Do innych podziałów rzeczy należy zaliczyć podział na:
- nieruchomości (res immobilles - przede wszystkim grunty) i ruchomości (res mobiles - była możliwa
zmiana ich położenia) - z czasem stał się to główny podział rzeczy, który zniósł prymat
niezrozumiałego dla nie-Rzymian podziału na res mancipi i res nec mancipi;
- rzeczy oznaczone wg cech indywidualnych (species) i rzeczy oznaczone wg przynależności do
określonego gatunku (genus). Do genus należą rzeczy zamienne, które zazwyczaj były rzeczami
zużywalnymi. Podział ten miał duże znaczenie dla obrotu, ponieważ z przedmiotem pożyczki lub
depozytu nieprawidłowego mogły być rzeczy oznaczone gatunkowo, natomiast przedmiotem
użyczenia- rzeczy oznaczone indywidualnie
- według jurysprudencji rzymskiej rzeczy materialne dzieliły się na:
a) rzeczy pojedyncze - nie można w nich było oddzielić pojedynczych części
b) rzeczy złożone- powstałe z kilku pojedynczych rzeczy, tworzących nową całość ( np. statek) - wtedy
elementy traciły charakter pojedynczego przedmiotu prawa
54
c) rzeczy zbiorowe- zbiór kilku rzeczy ( biblioteka), które wprawdzie razem służyły jakiemuś celowi
gospodarczemu, ale każdy element ( np. książka) miał własny byt prawny i mógł być przedmiotem
stosunku prawnego ( sam lub razem z całością rzeczy zbiorowej)
- Istniał również podział rzeczy na podzielne i niepodzielne – nie można ich było podzielić na części
fizyczne bez uszczerbku dla ich istoty i wartości np. niewolnik; uprawnienia do rzeczy fizycznie
niepodzielnych można było dzielić na tzw. części idealne określane w ułamkach.
- Szczególną kategorię rzeczy stanowiły pożytki (fructus) – płody naturalne, pobierane w drodze
normalnej eksploatacji gospodarczej rzeczy przynoszących pożytki.
- Istniał podział na rzeczy zużywalne ( których normalne użycie- np. konsumpcja wina- prowadziło do
zużycia) i niezużywalne ( np. meble), które służyły do powtarzalnego użycia
- Podział na rzeczy główne i przynależności - fizycznie i prawnie wyodrębnione rzeczy uboczne, nie
będące częścią składową rzeczy głównej, służące do lepszego gospodarczego użytku ( np. żagle jako
przynależność statku)
2. Rodzaje władztwa nad rzeczami:
Rzeczami w znaczeniu prawnym był te przedmioty, które człowiek mógł opanować i zużytkować. Władztwo
nad rzeczami mogło mieć dwojaki charakter:
a) faktyczny - ochraniane siłami samego zainteresowanego lub
b) prawny - uznane przez państwo i korzystające z państwowej ochrony prawnej.
Postacią władztwa faktycznego było posiadanie ( possesio) , a władztwo prawne wyrażało się w prawach
rzeczowych do których zaliczało się prawo własności ( jak najpełniejsze władztwo nad rzeczą - dominium lub
proprietas) oraz prawa na rzeczy cudzej (iura in re aliena), do których należały:
- służebności
- prawo zastawu
- wieczysta dzierżawa (emfiteuza)
- prawo powierzchni ( superficies)
Najbardziej pożądanym stanem była jedność praw nad rzeczą - czyli połączenie posiadania i własności. W
przypadku, gdy osoba posiadającą służebność na rzeczy cudzej stawała się właścicielem rzeczy, służebność
wygasała ( wg. zasad dotyczących służebności)
3. Istota posiadania.
Obok ochrony praw rzeczowych, skuteczniej poprzez actiones in rem, w prawie rzymskim otaczano również
niektóre stany faktyczne. Do tego celu służyły interdykty, jako środki ochrony pozaprocesowej. Takiej ochronie
podlegało przede wszystkim posiadanie, które jako stan faktyczny interesuje prawnika ze względu na związane z
nim skutki prawne.
Posiadanie jest pierwotną i najbardziej naturalną formą władztwa nad rzeczą, określane jako władztwo faktyczne
jest wykonywane i chronione rękami samego zainteresowanego. Jego początki starsze są od władztwa prawnego
- własności, które wymagało uznania i ochrony ze strony państwa. Posiadanie istniało już w społeczeństwach
pierwotnych, a przez cały okres istnienia Państwa Rzymskiego współistniało z własnością i było starannie
rozróżniane: podążając za Ulpianem „Nihil commune habet proprietas cum possessione” - Własność nie ma nic
wspólnego z posiadaniem. Posiadanie kształtowało się na podstawie dwóch historycznych instytucji:
a) faktycznego władztwa potrzebnego do zasiedzenia
b) possesio gruntów rolnych
Podlegało osobnej ochronie prawnej prawa pretorskiego za pomocą interdyktów
W świetle literatury prawniczej posiadanie (possessio) jest władztwem faktycznym nad rzeczą, z zamiarem
zachowania jej dla siebie.
W skład posiadania wchodzą dwa elementy:
55
a) zewnętrzny – corpus jest to fizyczne władanie rzeczą
b)wewnętrzny – animus jest to wola, zamiar osoby władającej faktycznie rzeczą.
Posiadanie należy odróżnić od dzierżenia (detentio) – władztwo faktyczne, w którym występuje jedynie corpus
tzn. władca nie zamierza zachować rzeczy dla siebie lecz sprawuje władztwo alieno nomine.
4. Rodzaje posiadania.
Possessio civilis – władztwo faktyczne sprawowane corpore, ale z wolą podobną do woli właściciela tzn. z
zamiarem zatrzymania rzeczy posiadanej wyłącznie dla siebie (animus possidendi) i w oparciu
o podstawę uznaną przez prawo cywilne. Takie posiadanie wywierało doniosłe skutki w sferze
usucapio, przez przeniesienie posiadania
(traditio).
Possessio naturalis (detentio) – władztwo faktyczne sprawowane corpore, nie wywierające skutków w
sferze prawa cywilnego i prawa pretorskiego, byli pozbawieni ochrony
posesoryjnej . Dzierżyciele sprawowali władzę faktyczną corpore, ale nie
mieli animus possidendi władztwo alieno nomine. Przykłady
detentorów: najemcy i dzierżawcy cudzej rzeczy (emfiteuta, superficjariusz,
komodatariusz, usufruktariusz),przechowawcy(depozytariusz) użytkownicy,
koloni, osoby alieni iuris.
Possessio ad interdicta – posiadanie uznane i chronione wg prawa pretorskiego. Do tego rodzaju posiadania
byli dopuszczeni wszyscy posiadacze suo nomine mający animus possidendi
(właściciel posiadający, posiadacz w dobrej wierze, posiadacz w złej wierze).
Dzierżyciele byli pozbawieni ochrony pretorskiej (byli chronieni pośrednio poprzez posiadaczy). W późniejszym
okresie pretorzy dopuścili do samodzielnej ochrony posesoryjnej pięć wyjątkowych kategorii detentorów:
wierzyciel zastawny (zastawnik), prekarzysta, depozytariusz sekwestrowy, emfiteuta i superficjariusz.
Quasi possessio – „jak gdyby posiadanie” dotyczyło res incorporales głównie praw – iuris possessio - np.
bonorum possessio – posiadanie spadku.
Possesio iusta - posiadanie słuszne, posiadał je właściciel z tytułu prawa władości i zastawnik z tytułu prawa
zastawu
Possesio iniusa - powstawało wtedy gdy stan faktyczny nie był zgodny ze stanem prawnym . Było nabywane
przez:
- siłą ( vi)
- potajemnie ( clam)
- w sposób prekaryjny ( precario)
W zakresie przekonania samego posiadacza co do swojego prawa rozróżniamy:
a) possesio bonae fidei - posiadacz nie był świadomy, że stan faktyczny nie odpowiada stanowi prawnemu
b) possesio malae fidei - posiadacz był świadom, że stan faktyczny nie odpowiada stanowi prawnemu
Ważnym aspektem, jeśli chodzi o rodzaj posiadania było odróżnienie posiadania w dobrej wierze od posiadania
w złej wierze. Zasiedzenie w dobrej wierze było podstawą zasiedzenia, natomiast oba czynniki były
uwzględnianie przy rozliczaniu pożytków i nakładów w rei vindicatio.
56
5. Skutki prawne posiadania.
Władztwo faktyczne sprawowane fizycznie (corpore) i w określonym zamiarze (animo) pociągało za sobą
doniosłe skutki prawne:
- możliwość nabycia – poprzez ciągłe posiadanie rzeczy przez czas określony prawem – prawa
własności ( określały to przepisy dot. zasiedzenia)
- osobna ochrona posiadania tzw. ochrona posesoryjna. ( tą nabywali tylko uprzywilejowani posiadacze
- patrz poprzednie pytanie)
Skutki te wywoływały jednak tylko określone rodzaje posiadania - possessio civilis. Wynikało to z rodowodu
samego posiadania ( patrz pytania wcześniejsze).
6. Ochrona posiadania.
W prawie rzymskim ochronę posiadania zapewniały interdykty - na ich podstawie pretor zakazywał naruszania
posiadania lub nakazywał przywrócenie samowolnie odebranego posiadania. Odnosiły się zawsze do stanu
faktycznego. W postępowaniu interdyktalnym nie miały znaczenia zarzuty opierające się na prawie do rzeczy,
a pretor jedynie ustalał
- kto był ostatnim niewadliwym posiadaczem
- kto naruszył posiadanie
Postępowanie interdyktalne było zupełnie odrębne i niezależne od sporu o rzecz ( postępowania petytoryjnego).
Istniał następujące rodzaje interdyktów podzielone na dwie grupy:
a) Interdykty retinendae possessionis służyły do ustalenia, który z przeciwników „utrzyma się” przy posiadaniu
rzeczy spornej - miały charakter prohibitoryjny ( vim fieri veto - zabraniam stosowania siły):
- interdykt uti possidetis dotyczył posiadania nieruchomości; przy posiadaniu utrzymywał się ten, który
w chwili wydania interdyktu był posiadaczem niewadliwym, zakaz użycia siły był skierowany do obu
stron
- interdykt utrubi dotyczył posiadania ruchomości, a przede wszystkim niewolników; zwyciężał ten,
który w ciągu roku poprzedzającego wydanie interdyktu dłużej posiadał rzecz sporną w sposób
niewadliwy ( można było doliczyć czas poprzednika, od którego nabyło się posiadanie)
b) Interdykty recuperandae possessionis służyły do odzyskania posiadania wyraźnie utraconego - miały
charakter restytutoryjny:
- interdykt unde vi przysługiwał niewadliwemu posiadaczowi, któremu nieruchomości zabrano siłą,
można go było wnieść w ciągu roku od chwili wyzucia posiadania; pozwanym mógł być ten kto
dokonał wyzucia lub na czyje polecenie go dokonano
- interdykt de vi armata stosowano jeżeli posiadanie wyzuto przy użyciu siły zbrojnej ( brak ograniczenia
do co terminu w jakim można go było wnieść)
- interdykt de precario stosowano przeciw prekarzyście, który nie zwrócił rzeczy otrzymanej w
precarium.
- interdictum quod vi aut clam - przeciwko zakłócaniu posiadania - ktoś wykopał dół, ściął drzewo.
7. Pojęcie własności.
W Instytucjach Gaiusa, a także w wypowiedziach jurystów, które zostały umieszczone w Digestach, nie można
znaleźć definicji „prawa własności” - oznaczono ją w postaci opisowej formuły: mówiono, że rzecz jest "meum
esse ex iure Quiritium" ( woja wg. prawa Kwirytów). Jedyna próba znajduje się w Instytucjach justyniańskich,
gdzie określa się własność jako pełne władztwo na rzeczą (plena in re potestas). Najpierw wytworzyła się na
rzeczach ruchomych, a następnie na nieruchomościach.
57
Własność przeszła długą ewolucję. Zapewniała utrzymanie władztwa prawnego pomimo utraty posiadania.
Zatem posiadanie było jedynie władztwem faktycznym nad rzeczą. W dalszej kolejności nastąpiło odgraniczenie
pełnego prawa na rzeczy własnej od wycinkowych ograniczonych praw na rzeczach cudzych (iura in re aliena).
W ten sposób w prawie klasycznym uformowało się pojecie prawa własności jako odrębnego władztwa
prawnego osób nad rzeczami. Nazwa własności była różna od posiadania i praw na rzeczy cudzej – dominium,
proprietas ( pełne i bezwzględne władztwo nad rzeczą). Właściciel mógł swobodnie korzystać z rzeczy, a nawet
ją zniszczyć - wykluczona była ingerencja osób trzecich.
Jego bezwzględne prawo było chronione za pomocą skarg rzeczowych ( actiones in rem), które był skuteczne
przeciwko każdemu (erga omnes). Miał też środki, które przeciwdziałały naruszeniom korzystania z prawa
własności ( actio negatoria)
Treść prawa własności.
Rzymskie prawo własności było najważniejszym i najpełniejszym co do treści prawem rzeczowym. Prawo
własności dawało właścicielowi wyłączną, absolutną i nieograniczoną władzę nad rzeczą.
Wśród najważniejszych uprawnień właściciela składających się na treść prawa własności wymienia się:
- ius possidendi – prawo do posiadania rzeczy własnej
- ius utendi – prawo do używania rzeczy własnej;
- ius abutendi – prawo do zużywania rzeczy własnej
- ius fruendi – ek przy ususfructus i emfiteuzie
- ius disponendi – prawo do rozporządzania rzeczą własną np. sprzedaż, zamiana, darowizna itd.
Prawo własności było nieograniczone w czasie.
8. Rodzaje własności rzymskiej.
Pierwszą z historycznie najważniejszych form prawa własności była:
Własność kwirytalna- (dominium ex iure Quiritum) – własność uznana i chroniona według prawa cywilnego.
Charakterystycznymi cechami tej własności są:
• dostępność tylko dla obywateli rzymskich;
• szeroki krąg podmiotów (choć wyłączone z tej własności były np. grunty poza italskie);
• duży formalizm z przenoszeniem własności kwirytalnej dotyczącej res mancipi.
Należało ją przenosić za pomocą mancipatio albo in iure cessio. Przy przeniesieniu własności rzeczy res nec
mancipi wystarczyło traditio;
• posiadaczowi własności kwirytalnej przysługiwały specjalne formy ochrony własności, czyli tzw.
ochrony petytoryjnej w postaci rei vindicatio oraz actio negatoria;
• ogromna swoboda z korzystania ze swych praw i możliwość rozporządzania nimi.
Własność ta, jako typowe urządzenie prawa cywilnego, była obarczona jego niedoskonałościami w
postaci skrajnie rygorystycznego formalizmu i sztywności reguł.
Drugą formą własności była:
Własność bonitarna- niedoskonałości własności kwirytalnej oraz szerokie kontakty gospodarczo handlowe z
osobami pochodzenia nie-rzymskiego w sposób naturalny wymusiły ewolucję, a raczej powstanie nowej formy
własności. Wywodziła się ona z prawa pretorskiego. Co ciekawe termin ten nie ma odpowiednika w terminologii
łacińskiej prawa rzymskiego. Występuje natomiast omówienie tego terminu w postaci zwrotu in bonis habere,
co znaczy „posiadać w swoim majątku”.
Swobodniejsza forma ukształtowania bonitarnej formy własności wpływała pozytywnie na zmniejszenie
formalizmu przy aktach przenoszenia własności oraz stopniowego rozszerzenia kręgu podmiotów tego prawa, w
tym również osób, które de facto nabywały rzeczy res mancipi, stając się nieformalnymi właścicielami
przedmiotów od wieków będących wyłączną własnością obywateli rzymskich. Właściciel bonitarny korzystał z
przedmiotu swojej własności i pobierał z niego pożytki. Pod względem ekonomicznym jego prawo było
wyłączne, wyłączna była też jego władza nad niewolnikiem. Pomimo iż właściciel bonitarny posiadał całość
praw ekonomicznych, do momentu zasiedzenia i uzyskania praw właściciela kwirytalnego, utrzymywała się
swoista sytuacja duplex dominium, czyli podwójnej własności.
58
W życiu codziennym sytuacja duplex dominium była dość skomplikowana, z racji tego, iż Rzymianie
rozumowali poprzez prawo procesowe. Mianowicie nieuczciwy obywatel mógł, mimo sprzedania rzeczy
Latynowi posiadającemu ius commercium, domagać się jej zwrotu przed sądem, twierdząc, że ta rzecz jest jego
wg prawa Kwirytów. Na te jawnie nieuczciwe praktyki lekarstwo znaleźli pretorzy, udzielając takim
właścicielom bonitarnym nie tylko ochrony posesoryjnej, ale również specjalnego środka prawnego actio
Publiciana. Poprzez taką ochronę własności bonitarnej, prawo kwirytalne straciło znacznie na znaczeniu i od
tego czasu określane jest jako „gołe prawo Kwirytów”.
Duplex dominium była komplikacją sprzeczną z potrzebami ekonomicznymi, jedna przywiązanie Rzymian do
tradycyjnych instytucji, było tak duże, iż nie dokonali radykalnych reform.
W odróżnieniu od gruntów leżących w Italii grunty prowincjonalne obejmowała specyficzna forma własności -
Quasi-własność gruntów prowincjonalnych. Grunty te uzyskane w wyniku podbojów posiadały status ager
publicum, czyli „ziemi państwowej”. Nie mogły być one przedmiotem prawa własności, ale w ogromnej ilości
pozostawały one w rękach obywateli rzymskich. Władztwo to było określane jako „ posiadanie i użytkowanie”
oraz obciążone było daninami na rzecz senatu (stipendium) lub cesarza (tributum) Mimo tej definicji,
posiadacze gruntów byli prawdziwymi właścicielami, a forma definicji wynikała tylko i wyłącznie z powodów
fiskalnych. Stopniowo wprowadzono możliwość zasiedzenia tych gruntów, co dobitnie wskazuje na ewolucję
tego rodzaju własności w formę jak najpełniejszą.
Osobne prawo własności przysługiwało perygrynom oraz tym z Latynów, którzy nie posiadali ius
commercium z obywatelami rzymskimi. Jak we wszystkich przypadkach spornych, tak i tutaj, zastosowanie
miały urządzenia ius gentium. Posiadamy jedynie szczątkowe informacje dotyczące własności perygrynów.
Wiadomo, że nie znali oni duplex dominium, bo jak wyraził się Gajus, ich własność była unum dominium -
własnością pojedynczą. Problem ten stracił na ważności z chwilą uzyskania obywatelstwa rzymskiego przez
ogół ludności w 212 r.
9. Ograniczenia prawa własności.
Wyliczone wyżej prerogatywy właściciela (treść prawa własności) dają nam obraz własności jako
nieograniczonego prawa. W rzeczywistości właściciel podlegał pewnym ograniczeniom swych praw. Z jednej
strony istniały ograniczenia w sferze obyczajowej (z dezaprobatom spotykało się marnotrawstwo oraz
zaniedbywanie uprawy roli), z drugiej zaś strony rodzaje ograniczeń wynikały z prawa sąsiedzkiego. Właściciel
w korzystaniu ze swoich praw musiał się liczyć z dobrem sąsiada. Szkodliwe oddziaływania na grunt sąsiedni
to tzw. immisiones. Jako przykład możemy podać zakaz zmieniania naturalnego spływu wody (si aqua pluvia
nocet).
Największy zakres ograniczeń wynikał z prawa publicznego. Są to następujące ograniczenia:
• sanitarne – zakaz grzebania i palenia zmarłych w Rzymie;
• budowlane – zakaz wyjmowania swojej belki z konstrukcji cudzego domu oraz wymóg pozostawiania
wolnego pasa gruntu dookoła ścian budynku;
• komunikacyjne – umożliwienie dostępu do dróg i rzek;
• administracyjne – szeroko rozumiana możliwość wywłaszczeń, dotycząca nie tylko gruntów, ale i
materiałów budowlanych.
Ograniczenia te były to tzw. ciężary publiczne (munera publica). Najczęściej przejawiały się w usługach, jak
np. wprowadzony przez lex Julia muncipalis obowiązek przekazywania poczty. Najbardziej powszechnym
rodzajem obciążeń publicznych związanych z własnością był obowiązek płacenia różnego rodzaju podatków
zwanych tributa. Prawo własności było określane jako prawo elastyczne tzn. sami właściciele mogli w drodze
czynności prawnych je ograniczać. Przykładem takiego działania było oddanie rzeczy w najem lub dzierżawę.
Charakterystyczne było to, że gdy odpadła przyczyna (zakończył się czas najmu) własność wracała
automatycznie do pełnej wielkości.
Ograniczenia w sferze prawa prywatnego – wynikały one z prawa sąsiedzkiego, regulującego współżycie
pomiędzy właścicielami pobliskich nieruchomości, a oto najważniejsze z nich:
- właściciel gruntu nie mógł zakazać sąsiadowi wejścia co drugi dzień na jego grunt w celu pozbierania
tam owoców, jakie opadły z drzew sąsiada
- właścicielowi gruntu położonego wyżej nie wolno było zmieniać naturalnego biegu wody
przepływającego prze jego grunt
59
- właściciel musiał znosić szkodliwe wpływy ciał lotnych i stałych z gruntu sąsiedniego, jeśli nie były
one kierowane w celu szykany – immissiones.
Inne ograniczenia były ustalane przez samych właścicieli np. wszystkie prawa na rzeczach cudzych, lub
wynikały ze stosunków obligacyjnych (np. najem, dzierżawa).
10. Współwłasność (communio pro indivisio).
Współwłasność – jest to współudział większej liczby osób w prawie własności na jednej rzeczy, który występuje
na rzeczach niepodzielnych. Każdy ze współwłaścicieli miał swój udział określony w sposób „idealny”, w
postaci ułamka uprawnienia do całości. Był to więc podział prawa do rzeczy, a nie rzeczy samej.
Współwłaściciel swoją częścią mógł swobodnie dysponować, czerpał korzyści i ponosił ciężary proporcjonalnie
do swego udziału. Natomiast całą rzeczą mogli zadysponować tylko wszyscy współwłaściciele łącznie ( np.
wyzwolenie niewolnika). Współwłasność można było znieść za zgodnym porozumieniem wszystkich
współwłaścicieli, a jeżeli takiej zgody nie było, to każdy z uczestników mógł wnieść w tym celu powództwo
działowe (actio communi dividundo).
Początkowo wspólną własnością było consortium ercto non cito – powstające na skutek dziedziczenia. W
późniejszym czasie współwłasność występowała również np. z tytułu spółki. Równolegle możemy
zaobserwować powstawanie środków procesowych mających przywrócić najbardziej pożądaną pojedynczą
formę własności. Przykładem takich środków są: actio familiae erciscundae - w przypadku podziału spadku
11. Pochodne sposoby nabycia prawa własności.
Każde zbywalne prawo podmiotowe, a zatem i prawo własności, można nabyć w sposób pochodny – przy
udziale poprzedniego właściciela w drodze „przeniesienia własności” – albo w sposób pierwotny – niezależny
od czyichkolwiek uprawnień poprzednich.
Do pochodnego sposobu nabycia własności ma zastosowanie zasada ogólna, iż nikt nie może przenieść na
drugiego więcej praw aniżeli sam posiada. Do pochodnych sposobów nabycia własności należały:
1) mancypacja (mancipatio)
2) in iure cessio
3) tradycja (traditio) - w prawie justyniańskim pozostała tylko tradycja
Przeniesienie własności dokonywało się w dwóch etapach:
a) czynność zobowiązująca- krok wstępny, tytuł do nabycia własności ( np. kontrakt kupna- sprzedaży)
b) czynność rozporządzająca - jeden ze sposobów nabycia
omówione w pytaniach 12, 13, 14.
12. Mancypacja (macipatio).
Mancypacja ( obrzęd uchwycenia ręką) pierwotnie była formalnym aktem kupna-sprzedaży, dokonywanym w
obecności 5 świadków, pełnoprawnych obywateli rzymskich oraz trzymającego wagę (libripens), który odważał
kruszec (głównie miedź, która stanowiła wtedy środek płatniczy) - była to transakcja gotówkowa.. Nabycie
rzeczy dokonywało się za pomocą dwóch gestów- nabywca dotykał rzeczy, a równocześnie drugą ręką, w której
trzymał kawałek brązu, uderzał w wagę i wykonywał gest zapłaty.
Z chwilą pojawienia się pieniądza bitego, wymiana towaru za pieniądz odbywała się poza aktem
mancypacyjnym. Ale jeśli przedmiotem tej wymiany były res mancipi, to w takim wypadku nabywca nie
uzyskiwał na nich własności kwirytarnej. Aby ją nabyć, musiał przedsięwziąć mancypację, która służyła do
nabycia prawa własności. Z czasem upowszechniło się jej znaczenie jako aktu tzw. pozornej sprzedaży. Akt ten
często wykonywano przy nieodpłatnym przeniesieniu władztwa np. w darowiźnie, przy ustanowieniu posagu
lub fiducji.
Mancypacja była aktem abstrakcyjnym (tzn. oderwanym od swej podstawy ekonomicznej i od swej przyczyny
prawnej). Formalizm nie pozwalał na uwzględnienie jakiejkolwiek przyczyny mancypacji - m.in. dlatego posag
60
przekazany za pomocą mancipatio nie mógł być windykowany po ustaniu małżeństwa. Przetrwała do czasów
Justyniana.
Mancipatio znalazło zastosowanie przy: oddawaniu osób wolnych alieni iuris w mancipium; przy adopcji i
emancypacji; coëmptio; przy testamencie oraz przy przenoszeniu własności kwirytarnej na res mancipi.
13. In iure cessio.
Był to pozorny proces windykacyjny, w którym zbywca występował w roli pozwanego, z nabywcą w roli
powoda. Chodziło o formalne odstąpienie jakiegoś prawa przed sądem. Znany już w ustawi XII Tablic.
Nabywca (pozorny powód) przed pretorem dotykał laską przedmiotu zbycia, twierdząc, że stanowi jego
własność wg. prawa Kwirytów. Pozwany (pozorny pozwany) albo milczał, albo zgadzał się z twierdzeniem
powoda, wobec czego na zasadzie confessio in iure przegrywał proces. Efektem tego było nabycie własności
rzekomo „spornego przedmiotu” przez powoda-nabywcę.
In iure cessio była sposobem nabycia własności iuris civilis i należała do czynności prawnych abstrakcyjnych
(przejście własności nie zależało od przyczyny prawnej). Nie dopuszczano osób alieni iuris (nie miały zdolności
procesowej). In iure cessio stosowano zarówno do alienacji res mancipi jaki res nec mancipi oraz do rzeczy
niematerialnych (użytkowanie, spadek). Wyszła z użycia w okresie prawa poklasycznego.
14. Tradycja (traditio).
Tradycja to wydanie rzeczy w znaczeniu sensu largo. W znaczeniu sensu stricto był to bezpośredni i
pozbawiony wszelkiej formalistyki sposób przenoszenia władzy nad rzeczami przez wydanie ich z ręki do ręki.
Tradycję zaliczano do instytucji iuris gentium. Odnosiła się tylko do res corporales. Była dostępna dla nie-
obywateli, a w okresie justyniańskim stała się jedyny sposobem przenoszenia prawa własności.
Wydanie rzeczy powodowało powstanie dzierżenia, nabycie posiadania albo własności. Własność w drodze
tradycji można było przenieść tylko na res nec mancipi. Traditio była najbardziej rozpowszechnionym sposobem
przenoszenia własności.
Aby nastąpiło przeniesie własności za pomocy tradycji, musiały zaistnieć dwa konstytutywne czynniki:
a) wydanie rzeczy ( przeniesienie posiadania)
b) prawnie uznany cel, skierowany na nabycie własności
Aby na skutek tradycji nastąpiło przeniesienie własności, prawo określało pewne warunki, które musiały być
spełnione:
- zbywca musiał być właścicielem rzeczy tradowanej
- zgodna wola stron do przeniesienia własności
- musiała zaistnieć „słuszna przyczyna prawna” (np. kontrakt kupna-sprzedaży, darowizna), która była
podstawą wydania rzeczy; przyczyną niesłuszną była np. darowizna między małżonkami
Za Justyniana niektóre wymogi prawa klasycznego zostały zmodyfikowane:
- nastąpiła dematerializacja sposobów przenoszenia faktycznego władztwa nad rzeczami - materialne
wręczenie rzeczy mogło nastąpić teraz także przez wręczenie pisemnego oświadczenia zbywcy –
traditio instrumenti
- nie ma stanowczego wymogu „słusznej przyczyny prawnej”
- specjalny nacisk na wymóg zgodnej woli stron co do przeniesienia własności
W prawie justyniańskim tradycja często zupełnie „zdematerializowana” a zatem właściwie fikcyjna (traditio
ficta) przybrała cechy abstrakcyjnego aktu „przywłaszczenia” z ważnymi konsekwencjami dla dalszego rozwoju
prawnego. Wyparła mancypację i in iure in cessio.
61
15. Pierwotne sposoby nabycia prawa własności.
W rozwoju historycznym pojawiają się najpierw sposoby nabycia własności według ius civile, do których
należała mancipatio, in iure cesio oraz usucapio. Były to tzw. Acquisitiones civiles. Natomiast wszelkie inne
sposoby nabycia własności następowały w drodze ius gentium i zwały się acquisitiones naturales.
Zniesienie własności kwirytarnej w prawie justyniańskim doprowadziło do przyjęcia rzeczowego odróżnienia
sposobów pierwotnego i pochodnego nabycia własności.
a) W sposób pierwotny nabywa się własność rzeczy niczyjej bądź też niezależnie od prawa własności
poprzednika.
b) W sposób pochodny następuje nabycie własności za wolą i udziałem właściciela poprzedniego na
podstawie aktu prawnego między żyjącymi lub na wypadek śmierci, lub też na mocy zarządzenia
władzy względnie orzeczenia sędziego.
W późniejszej nauce, już poza Rzymem, szerokie uznanie zyskał sobie podział na pierwotne i pochodne sposoby
nabycia własności. Już Gaius „sposoby pozbycia” (alienationes), czyli przenoszenia własności traktował jednak
oddzielnie od innych „sposobów nabycia”. W rozwiniętych systemach gospodarczych i prawnych największe
znaczenie praktyczne mają właśnie owe pochodne sposoby nabycia, innymi słowy, zamierzony i celowy obrót
własnością. Toteż Gaius opis sposobów alienacji wysuwa w swoim wykładzie na czoło, po czym dopiero
omawia zasiedzenie i na końcu pierwotne sposoby nabycia. Natomiast Justynian wysuwa na czoło sposoby
pierwotne, za specjalnym uzasadnieniem – jako starsze i naturalne.
Prawo rzymskie zna następujące pierwotne sposoby nabycia własności:
a) Zawłaszczenie (occupatio),
b) Akcesja (Accesio),
c) Przerobienie rzeczy (Specificatio),
d) Nabycie własności na pożytkach (Fructus),
e) Znalezienie skarbu (Thesaurus),
f) Zasiedzenie (Usucapio).
16. Zasiedzenie (usucapio).
Zasiedzenie – nabycie własności wskutek ciągłości posiadania przez czas określony prawem. Występowało w
dwóch postaciach: starszej – usucapio oraz nowszej – longi temporis praescriptio.
Zasiedzenie miało kłaść koniec sporom dotyczących własności rzeczy a przede wszystkim likwidacji
rozbieżności:
- przy nieformalnym nabyciu res mancipi (właściciel bonitarny nabywał przez zasiedzenie własność
kwirytarną)
- przy nabyciu w sposób formalny ale od nie-właściciela (nabywca przez zasiedzenie stawał się
właścicielem rzeczy bez zgody dotychczasowego właściciela)
Ograniczenia rzymskiego zasiedzenia dotyczyły:
- nie można było dokonać zasiedzenia na res extra patrimonium, na gruntach prowincjonalnych, rzeczach
należących do fiskusa
- dawna usucapio dostępna była tylko dla obywateli
- ograniczenia dotyczące res furtivae, wymogu dobrej wiary i słusznego tytułu
- nie można było także dokonać zasiedzenia na niewolniku zbiegłym od swego pana (servus fugitivus)
62
Usucapio – było to zasiedzenie wg dawnego ius civile, sposób nabycia własności kwirytarnej dostępny tylko dla
obywateli. Wg Ustawy XII Tablic prawo własności nabywało się przez usucapio:
- na rzeczach ruchomych – po upływie roku
- nieruchomościach – po upływie 2 lat
Wyłączone spod zasiedzenia zostały res furtivae (U XII T i lex Atinia z II w. p.n.e) oraz rzeczy nabyte siłą (res
vi possessae). Istniał również wymóg słusznego tytułu i dobrej wiary.
Longi temporis praescriptio (LTP) – początkowo był to zarzut procesowy przeciw powództwu właściciela, a
raczej quasi-właściciela gruntu prowincjonalnego. Posiadacz gruntu, pozwany o jego zwrot po upływie 10 lat
(przeciwnicy procesowi mieszkali w tej samej prowincji) lub 20 lat (różne prowincje), mógł żądaniu zwrotu
przeciwstawić „zarzut długotrwałego posiadania”. LTP na przełomie III i IV w. stała się również sposobem
nabycia prawa własności, tak jak dawna usucapio.
Za Justyniana została przeprowadzona reforma instytucji zasiedzenia. Nastąpiło połączenie usucapio i LTP w
jedną instytucję. Została jednak zachowana dwoistość nazw: usucapio dotyczyła zasiedzenia na ruchomościach,
a LTP – na nieruchomościach. Zostały ostatecznie zebrane wszystkie wymogi i ograniczenia jakie narosły we
wcześniejszym okresie, a mianowicie są to:
a) res habilis – rzecz podatna do zasiedzenia; nie były podatne rzeczy: wyjęte z obrotu, res furtivae, res vi
possessae, posagowe, należące do fiskusa i inne.
b) titulus – posiadanie, które miało doprowadzić do zasiedzenia musiało być nabyte w oparciu o „tytuł”
słuszny (iustus titulus) i prawdziwy (verus). Zasiedzenie musiało mieć początek legalny i
rzeczywisty. Przykładowe „tytuły”: kupno, dziedziczenie, dozwolona darowizna, posag, legat.
c) fides – dobra wiara (bona fides) posiadacza musiała istnieć przynajmniej w momencie wejścia w
posiadanie rzeczy
d) possessio – do zasiedzenia prowadziło tylko posiadanie sprawowane w imieniu własnym (possessio
civilis) – possessio ad usucapionem; posiadanie nie mogło być przerywane – inaczej czas
liczono od nowa, nie mogło to być posiadanie wadliwe (nec vi nec clam nec precario)
e) tempus – okres wymagany do zasiedzenia:
ruchomości – 3 lata
nieruchomości – 10 lat dla mieszkańców tej samej prowincji
20 lat – dla różnych prowincji
Istniała możliwość doliczenia sobie czasu posiadania poprzednika przy nabyciu posiadania między
żyjącymi i przy dziedziczeniu.
Longissimi temporis praescriptio – zasiedzenie nadzwyczajne. Charakterystyczne były tutaj wydłużone terminy:
30 lat i 40 lat np. na grunty kościelne. Odrzucono wymóg słusznego tytułu i dopuszczono w ten sposób do
nabycia tą drogą rzeczy skradzionych. Pozostały wyłączone rzeczy wyjęte z obrotu prawnego i wymóg dobrej
wiary.
17. Zawłaszczenie (occupatio).
Zawłaszczenie, occupatio polegało na objęciu w posiadanie rzeczy niczyich (res nullius).
Jest to najstarszy sposób nabycia własności, przy tym sposobie obowiązywała zasada: Res nullius cedit primo
occupanti - „ Rzecz niczyja przypada temu, kto pierwszy ją zawłaszczy”.
Do rzeczy niczyich zaliczało prawo rzymskie:
1) rzeczy, które mogą być zawładnięte w powietrzu, na ziemi i morzu, a zatem dzikie zwierzęta, ryby,
ptaki oraz zwierzęta oswojone, jeśli utraciły tzw. animus revertendi, czyli nawyk powrotu;
2) res hostiles – rzeczy narodu nieprzyjacielskiego od chwili wybuchu wojny będące na terytorium
rzymskim, tudzież rzeczy narodów nie pozostających z Rzymem w przymierzu. Z powyższymi res
hostiles nie należy mieszać zdobyczy wojennych, obejmujących zarówno nieruchomości jak i
ruchomości, tudzież jeńców wojennych. Zdobycze te należały do narodu rzymskiego, a dopiero za
pośrednictwem odrębnych aktów prawnych pewne przedmioty ze zdobyczy wojennej stawały
się własnością obywateli rzymskich;
63
3) rzeczy wyrzucone na brzeg morski, jak muszle, szlachetne kamienie itp. stawały się własnością tego,
kto pierwszy objął ją w swoje posiadanie;
4) insula in mari nata – wyspę powstałą na morzu;
5) res derelictae, tj. rzeczy porzucone przez właściciela z zamiarem pozbycia się własności.
Wedle Sabinianów tracił właściciel własność rzeczy porzuconej z chwilą jej porzucenia, wedle
Prokulianów dopiero wówczas, gdy rzecz porzuconą ktoś drugi obejmie w posiadanie. Justynian uważał
derelictio za wręczenie rzeczy osobie nieoznaczonej. Rzeczy zgubione tudzież rzeczy z konieczności porzucone,
np. towary wyrzucone podczas burzy z okrętu, nie mogą być uważane za rzeczy niczyje.
18. Połączenie i zmieszanie.
Akcesja (accessio) stanowiła nabycie własności na rzeczy ubocznej wskutek trwałego połączenia tej rzeczy z
rzeczą główną w ten sposób, że rzecz uboczna stawała się częścią składową rzeczy głównej. Mogły zachodzić
następujące formy połączenia jednej rzeczy z drugą:
- połączenie nieruchomości z nieruchomościami,
- połączenie ruchomości z nieruchomościami,
- połączenie ruchomości z ruchomościami
W przypadku akcesji stosowana była zasada Accessio cedit pricipali – „Przyrost przypada właścicielowi rzeczy
głównej”.
Połączenie nieruchomości
Połączenie nieruchomości z nieruchomościami następowało wskutek działania sił przyrody. Gaius w swoich
Instytucjach przedstawił następujące wypadki tego rodzaju połączenia:
- alluvio (przymulisko) – był to powolny przyrost gruntu przez stopniowe przymulenie (naniesienie
osadu) przez rzekę; w sytuacji zrośnięcia się przymuliska z brzegiem własność na nim nabywał
właściciel brzegu;
- avulsio (oderwisko) – był to oderwany przez nurt rzeki kawałek gruntu. Jeśli oderwisko na trwałe
zrosło się z gruntem (brzegiem) niżej położonym własność na nim nabywał właściciel gruntu;
- alveus derelictus (opuszczone koryto rzeki) – powstało, gdy rzeka publiczna, zmieniwszy swój bieg,
opuściła swoje pierwotne koryto. W takiej sytuacji własność na starym korycie rzecznym nabywali po
połowie właściciele gruntów nadbrzeżnych;
- insula in flumine nata (wyspa powstała na rzece) – kiedy wyspa powstała na środku rzeki publicznej,
to jej własność przypadała właścicielom gruntów przylegających do obu brzegów rzeki. Gdy wyspa
powstała po jednej stronie rzeki, wówczas, jak podaje Gaius, jej własność nabywał właściciel gruntu
leżącego po bliższej stronie;
Połączenie ruchomości z nieruchomościami
Akcesja (połączenie) ruchomości z nieruchomościami następowało wskutek trwałego połączenia rzeczy
ruchomych z gruntem. Ponieważ nieruchomość traktowano jako rzecz ważniejszą, przy połączeniu tego typu
stosowana była zasada Superficies solo cedit – „To co znajduje się na powierzchni, przypada gruntowi”.
Zgodnie z wypowiedzią Gaiusa ten rodzaj połączenia mógł występować jako:
- inaedificatio (zbudowanie) – ten typ połączenia zachodził wówczas, kiedy ktoś zbudował na cudzym
gruncie budynek z własnego materiału. Wskutek połączenia budynku z gruntem właściciel gruntu
stawał się właścicielem domu: „[...] co zostało wybudowane przez kogoś na naszym gruncie, chociaż
tamten budował to własnym nakładem, staje się nasze na podstawie prawa naturalnego, co jest bowiem
na powierzchni gruntu, idzie w ślad za gruntem”;
- plantatio (zasadzenie) – roślina zasadzona na cudzym gruncie (np. drzewa) z chwilą zapuszczenia
korzeni stawała się własnością właściciel gruntu. Podobnie ziarno zasiane na cudzym gruncie stawało
się własnością właściciela gruntu.
64
Połączenie ruchomości z ruchomością
Źródła prawa rzymskiego przedstawiają wiele przykładów połączenia ruchomości z ruchomościami
(adiunctio), przy czym kwestia, którą z połączonych ze sobą rzeczy ruchomych należy uznać za rzecz główną,
czyli w konsekwencji, kto nabywa własność na rzeczy powstałej w skutej połączenia, była rozstrzygana
kazuistycznie. Do tego typu połączeń można zaliczyć:
- ferruminatio – jest to trwałe połączenie tego samego rodzaju metali, iż przedstawiały one pewną rzecz
jednolitą (np. doprawienie ramienia do posągu). Rzecz połączona tak ściśle z rzeczą główną stawała się
własnością rzeczy głównej i nawet w wypadku odłączenia jej od rzeczy głównej dawne prawo
własności na niej nie odżywało;
- plumbatio – to połączenie pewnej rzeczy z rzeczą główną tego rodzaju, iż odłączenie ich od siebie jest
możliwe i na zewnątrz widoczne, np. wprawienie perły w pierścień. Właściciel rzeczy głównej nabywał
własność na rzeczy przyłączonej, jednakże z chwilą odłączenia rzeczy przyłączonej odżywała na nowo
własność dawnego właściciela, który mógł swego prawa dochodzić za pomocą actio ad exhibendum;
- textura – powodowała, że właściciel materiału stawał się właścicielem tkaniny na tym materiale
utkanej, nawet wówczas gdy tkanina przedstawiała większą wartość jak materiał;
- scriptura – powodowała, że właściciel materiału pisarskiego stawał się właścicielem tego , co napisano
na tym materiale;
- pictura – powodowała, że właściciel materiału stawał się właścicielem namalowanego na tym materiale
obrazu. Początkowo jednak panował pogląd odmienny, do którego przywróciło prawo justyniańskie, że
dzieło sztuki, jak malowidło na płótnie lub drzewie, stawało się własnością artysty malarza, natomiast
właściciel płótna lub deski, mógł domagać się tylko zwrotu wartości materiału;
- confusio – tj. zlanie płynów należących do różnych właścicieli; jeśli można było spowodować
oddzielenie tych płynów, to stosunki własności nie ulegały zmianie. Jeśli jednak z danej mieszaniny
części składowe nie dały się wydzielić, powstawała współwłasność na niej communio pro indivisio.
Współwłaścicielami mieszaniny byli właściciele ich części składowych korzystając z pożytku
mieszaniny w tym stosunku, w jakim własność poszczególnych płynów do nich należała;
- commixtio –tj. zmieszanie rzeczy stałych. I tutaj, jeśli odłączenie rzeczy było możliwe, każdy z
właścicieli mógł żądać zwrotu swej rzeczy. Jeżeli zaś rozłączenie rzeczy z mieszaniny było nie
możliwe, to wówczas każdy z uczestników stawał się współwłaścicielem mieszaniny w takim stosunku,
jaki przedstawiała wartość jego udziału w całej mieszaninie i mógł też domagać się jej zwrotu
19. Przerobienie rzeczy.
Specificatio (przerobienie, przeistoczenie) zachodziło wówczas, jeśli ktoś przerobił (zmienił) pewną rzecz w taki
sposób, że powstała nowa rzecz (nova species). Wiele przykładów przerobienia przedstawia Gaius: „ Stąd też
jeślibyś przerobił wino albo oliwę, albo ziarno z moich winogron, oliwek, albo kłosów, powstaje pytanie, czy to
wino albo oliwa, albo ziarno jest moje, czy twoje. Tak samo jeślibyś wykonał jakieś naczynie z mojego złota lub
srebra, albo wytworzył okręt lub szafę, lub ławkę z moich desek (...), powstaje pytanie, czy to, co zrobiłeś z
moich rzeczy, jest twoje, czy moje”.
W wypadku gdy ktoś przerobił własną rzecz czy zmienił rzecz obcą z polecenia właściciela, w
dotychczasowym stosunku własności nie następowała żadna zmiana. Miała ona miejsce wtedy, gdy ktoś obcą
rzecz przetworzył bez porozumienia się z jej właścicielem. Wówczas, jak pisze Gaius w cytowanym wyżej
tekście, powstało pytanie, kto nabywał własność nowej rzeczy:
- czy właściciel materiału,
- czy wytwórca (specyfikant), który wytworzył nowy przedmiot bez porozumienia z właścicielem
materiału.
W tej materii istniał spór pomiędzy szkołami prawa – Sabinianami i Prokulianami. Ci pierwsi – przyjmując
założenie, że bez materialnej substancji nie może powstać żadna rzecz – przyznawali własność nowej rzeczy
właścicielowi materiału pierwotnego. Prokulianie z kolei przyznawali własność nowej rzeczy specyfikantowi
(wytwórcy).
W okresie prawa klasycznego została przyjęta opinia pośrednia, tzw. media sententia (jej zwolennikami byli
m.in. Pomponiusz i Gaius; przyjął ją później Justynian), zgodnie z którą:
- jeśli nową rzecz można przywrócić do pierwotnego stanu (np. przy wytworach z metalu lub drewna),
własność na niej nabywał właściciel dawnego materiału; przetwórca mógł dochodzić roszczeń z tytułu
włożonej pracy;
65
- jeśli zaś nie można było przywrócić do stanu poprzedniego (np. wytworzony olej lun wino nie dadzą się
z powrotem zmienić na surowiec, z których je wytworzono), własność na niej nabywał wytwórca, tj.
specyfikant (tylko w wypadku, kiedy dokonał przetworzenia w dobrej wierze – bonae fidei); właściciel
materiału pierwotnego mógł dochodzić roszczeń od specyfikanta z tytułu zużytego materiału.
20. Nabycie pożytków.
W sposób pierwotny nabywał własność na pożytkach (owocach) z zasady właściciel rzeczy macierzystej z
chwilą, kiedy owoce zostały odłączone (separatio) od rzeczy macierzystej w sposób naturalny, przez co stawały
się samodzielnymi, odrębnymi rzeczami. Dopóki bowiem pożytki były złączone organicznie z rzeczą
macierzystą, dopóty stanowiły część rzeczy. Na podstawie separacji własności na pożytkach mogły nabyć
(wyjątkowo) także inne osoby; byli to:
- posiadacz w dobrej wierze (bonae fidei possessor), który otrzymywał pożytki „za uprawę i troskę” -
pro cultura et cura
- emfiteuta na podstawie przysługujących mu uprawnień
Użytkownik także stawał się właścicielem owoców, jednak nie z chwilą ich odłączenia od rzeczy macierzystej,
ale z chwilą objęcia ich w posiadanie po odłączeniu ich od rzeczy macierzystej (perceptio).
21. Ochrona prawa własności.
Właściciel najczęściej był również posiadaczem rzeczy. Z ochrony petytoryjnej posiadacz korzystał najczęściej
wtedy, gdy:
- nie był w posiadaniu rzeczy
- został wyzuty z posiadania
- doznał naruszenia prawa własności
Podstawowymi powództwami służącymi właścicielom do ochrony ich prawa własności były:
- powództwo windykacyjne (rei vindicatio) - pozwalało odzyskać rzecz będącą w posiadaniu osoby
trzeciej nie mającej do tego prawa ( ochrona ofensywna)
- powództwo negatoryjne (actio negatoria) - zapobiegała naruszeniom i ingerencją w prawo własności
- do ochrony własności bonitarnej służyło powództwo publicjańskie (actio Publiciana)
Wszystkie te powództwa miały charakter rzeczowy (actiones in rem), a ponieważ opierały się na prawie do
rzeczy, należały do środków petytoryjnych. Jest oczywiste, że jeżeli właściciel był zarazem posiadaczem rzeczy,
mógł skorzystać z ochrony posesoryjnej, gwarantowanej odpowiednimi interdyktami. Była ona prostsza, szybka
i skuteczna, ale czasem nie wystarczająca ( gdy posiadacz domagał się uznania swojego prawa własności).
22. Powództwo windykacyjne
Skarga windykacyjna – Rei vindicatio – skarga nieposiadającego właściciela (właściciela kwirytalnego)
przeciwko posiadającemu nie-właścicielowi (czyli np. nieuczciwemu posiadaczowi rzeczy, której własność
należała de iure do właściciela kwirytalnego) o wydanie rzeczy. Może być skierowana na wydanie rzeczy
pojedynczej albo zbiorowej, np. trzody.
W procesie legisakcyjnym pozwany musiał w kontrawindykacji podnieść takie same pretensje do władania
rzeczą jak powód. W prawie klasycznym wystarczyło to, że pozwany legitymował się faktem posiadania
(possessio civilis czy possessio ad interdicta) i ograniczał się do kwestionowania żądań powoda. Na powodzie
ciążył obowiązek udowodnienia swojej własności. Prawo justyniańskie dopuszcza skargę windykacyjną także
przeciwko osobie nie będącej posiadaczem, w szczególności przeciw tzw. ficto possessori tj. takiemu, który
66
fałszywie podawał się za posiadacza, jak i przeciw osobie, która przed wniesieniem skargi porzuciła podstępnie
posiadanie (zniszczyła lub pozbyła się rzeczy).
Celem skargi windykacyjnej jest uznanie własności powoda i wydanie rzeczy ze wszystkimi pożytkami i
korzyściami lub też wynagrodzenie szkody powstałej poprzez zniszczenie rzeczy lub jej uszkodzenie.
Obowiązek udowodnienia prawa własności spoczywał na powodzie. Pozwany ograniczał się do kwestionowania
posiadaniu. Za pomocą rei vindicatio można było dochodzić zwrotu res corporales, indywidualnie oznaczonych.
W procesie windykacyjnym powód dążył do sądowego uznania swego prawa własności i do przywrócenia stanu
zgodnego z jego prawem (do wejścia w posiadanie rzeczy spornej).
Z zakończeniem skargi windykacyjnej wiązała się ciekawa kwestia nakładów. Wydanie rzeczy często nie
likwidowało samego sporu, ponieważ pozostawały do rozgraniczenia dwie kwestie: pożytki (dobra uzyskane z
eksploatacji rzeczy: np. zboże zebrane z gruntu) i nakłady (konieczne koszty poniesione pożytków czasie
użytkowania rzeczy, np. leczenie niewolnika w czasie choroby).
Kwestia pożytków została rozstrzygnięta poprzez bardzo nieostre kryterium złej lub dobrej wiary posiadacza.
Posiadaczem w dobrej wierze był uczciwy posiadacz, mylnie przekonany, iż jego władztwo nad rzeczą jest
prawnie niewadliwe. Przy przegranym procesie musiał oddać windykowaną rzecz, ale aż do czasów justyniania
mógł pozostawić sobie pożytki. Z kolei posiadacz w złej wierze nie mógł zatrzymać pożytków, co więcej
prawny właściciel mógł dochodzić odszkodowania za pożytki zużyte i niezebrane. Natomiast nakłady dzieliły
się w tym przypadku na trzy grupy:
• nakłady konieczne- impensae necessariae niezbędne do utrzymania rzeczy, których zwrot podlegał
nawet posiadaczowi złej wierze.
• nakłady użyteczne – impensae utiles podnosiły wartość rzeczy, a o ich zwrot mógł ubiegać się jedynie
posiadacz w dobrej wierze.
• nakłady zbytkowe- impensae voluptuariae które ozdabiały rzecz główną, natomiast właściciel rzeczy,
mógł ich nie uznać za konieczne; mogły zostać zabrane przez poprzedniego posiadacza, tylko jeżeli
było to możliwe bez uszkodzenia rzeczy.
23. Powództwo negatoryjne
Actio negatoria – jest skarga przysługującą posiadającemu właścicielowi w przypadku gdy przeciwnik narusza
jego posiadanie rzeczy (przez przechodzenie przez jego grunt, używanie jego gruntu albo złośliwie kierowane
przykre wyziewy na grunt właściciela immissiones ) na tej podstawie, że rości sobie na tej rzeczy jakieś prawo,
np. prawo służebności gruntowej lub osobistej, ale sam właściciel nie zostaje pozbawiony rzeczy.
Celem tego powództwa było:
• uznanie, że własność jest wolna od wszelkich ograniczeń oraz usuniecie naruszenia własności oraz
zabezpieczenie, że zakłócenie nie powtórzy się w przyszłości- formą takiego zabezpieczenia była cautio
de non amplius turbando.
• wynagrodzenie strat i szkód powstałych z powodu częściowego naruszenia własności;
• zabezpieczenie na przyszłość przed podobnym naruszeniem.
Ciężar dowodu winny przeprowadzić obie strony procesowe:
- powód musiał udowodnić swoje prawo własności do rzeczy i jego naruszenie
- pozwany winien był udowodnić swe ewentualne prawo do rzeczy np. z tytułu służebności.
24. Powództwo publicjańskie.
Actio Publiciana - wraz z wytworzeniem się własności bonitarnej zaistniała potrzeba utworzenia skutecznego
środka procesowego, chroniącego bonitariuszy przed nieuczciwymi praktykami właścicieli kwirytalnych
pozostających z nimi w specyficznej zależności duplex dominium.
Posiadacz rzeczy, który nie nabył jeszcze własności kwirytarnej, lecz znajdował się w stanie prowadzącym do jej
nabycia przez zasiedzenie, utraciwszy swe władztwo, mógł się domagać jego przywrócenia za pomocą actio
67
Publiciana. Bliżej nieznany pretor z I w.p.n.e. dzięki fikcji zakładającej, że w procesie „posiadacz znajdujący się
dopiero na drodze do zasiedzenia traktowany był w wyroku tak, jakby już dokonał zasiedzenia.” Widzimy więc,
że actio Publicana nie była niczym więcej niż swoistym przystosowaniem rei vindicatio do nowej
rzeczywistości, w której wiodła prym podwójna własność. Ze skargi mogły korzystać następujące kategorie
osób:
• właściciele bonitarnii, którzy byli głównymi zainteresowanymi w ustanowieniu takiego środka
ochrony ich praw;
• posiadacze w dobrej wierze, którzy nabyli rzecz na podstawie słusznego tytułu od nieuprawnionego, z
tym zastrzeżeniem, że jego przeciwnik musiał być gorzej uprawniony, np. być złodziejem;
• właściciele kwirytalni w celu uniknięcia uciążliwego rzymskiego dowodu własności, jaki spoczywał
na nich w przypadku postępowania rei vindiactio.
Pozwany właściciel kwirytalny bronił się przeciwko actio Publiciana za pomocą exceptio iusti dominii,
twierdząc, że ma lepsze prawo do rzeczy (własność kwirytalna). Powód na ten zarzut procesowy mógł
odpowiedzieć w dwojaki sposób:
• mógł on się powołać na to, że sam jest właścicielem ( exceptio rei venditae et traditae) – czyli nabył
rzecz uczciwie od właściciela kwirytalnego. Był to tzw. specjalny „zarzut rzeczy sprzedanej i wydanej”;
• mógł powoływać się na fakt, że nabył rzecz z innego tytułu, np. posag (exceptio doli)
znaczenie już tylko jako środek ochrony nabywcy od nie-właściciela.
25. Prawa na rzeczy cudzej
Treścią prawa na rzeczy cudzej było prawo wykonywania swoich praw względem rzeczy, ale w stopniu
ograniczonym w stosunku do prawa własności, prawo do rzeczy cudzej obejmowało jedynie pewien fragment
uprawnień właściciela. Katalog rzymskich praw rzeczowych kształtował się w drodze historycznego rozwoju.
Iura in re aliena jako prawa rzeczowe należały do praw bezwzględnych- były skuteczne wobec każdego ( erga
omnes). Prawa te objęte były ochrona procesową realizowaną za pomocą actiones in rem ( tzw. rzeczowa
ochrona procesowa).
Najstarszym, najważniejszym i pierwotnie jedynym prawem rzeczowym było prawo własności. "Prawu na
rzeczy" własnej przeciwstawia się "prawa na rzeczy cudzej" . Ich katalog poszerzał się z czasem, aż w końcu
objął:
a) służebności
b) emfiteuza
c) superficies
d) prawo zastawu
Prawa te różnią się od prawa własności nie tylko przedmiotem, którego dotyczą ( rzecz własna a rzecz cudza),
ale i treścią - bo są wycinkiem uprawnień zawartych w prawie własności ( stąd nazwa ograniczone prawa
rzeczowe)
26. Służebności gruntowe.
Służebności gruntowe wymagają do swego powstania dwóch gruntów, z których jeden jest władnący (praedium
dominas), a drugi służebny (praedium serviens). Podział ten wprowadzono ze względu na przeznaczenie
gruntów, a nie ich położenie.
Przy służebnościach gruntowych podmiotami prawa są, z jednej strony każdorazowy właściciel gruntu
panującego, a z drugiej – każdorazowy właściciel gruntu służebnego. Z uwagi na swój stosunek do gruntu
pierwszy z tych podmiotów miał prawo korzystać z gruntu służebnego w sposób ograniczony.
Ze względu na przeznaczenie gruntu Rzymianie dzielili związane z nimi serwituty na:
- służebności gruntów wiejskich (servitutes praediorum rusticorum) – należały do res mancipi
• iter – prawo przechodu lub przejazdu przez cudzy grunt
• actus – prawo przechodu i przepędzania zwierząt przez cudzy grunt
• via – służebność drogi: prawo przechodu, przepędzania zwierząt i przejazdu przez cudzy grunt
68
• aquae ductus – prawo przeprowadzenia dopływu wody przez cudzy grunt
• aquae haustus – prawo czerpania wody z cudzego gruntu
- służebności gruntów miejskich (servitutes praediorum urbanorum)
• sevitus oneris ferendi – prawo oparcia się o istniejącą już ścianę sąsiada (oszczędność jednej ściany) -
służebność ta stanowiła wyjątek od zasady mówiącej, że służebności nie polegają na działaniu
• servitus tigni immitendi – prawo wpuszczenia belki w budynek sąsiada
• servitus stillicidi – „prawo okapu” (tzn. kierowania wody deszczowej na grunt sąsiada)
• servitus altius non tollendi – ograniczenie budowy na swoim gruncie do określonej wysokości
- servitus luminis- służebność światłą, zakaz ograniczania dopływu światła do gruntu panującego
- servitus fumi immittendi - prawo przepływu dymu lub nieprzyjemnych zapachów przez grunt sąsiada
Ustanowienie służebności wiejskiej było możliwe po spełnieniu pewnych wymogów:
- utilitas (korzyść) - grunt służebny powinien przynosić oczywistą korzyść gruntowi panującemu
- vicinitas ( sąsiedztwo)- grunty powinny ze sobą sąsiadować, a przynajmniej leżeć w pobliżu
- perpetua causa (trwała podstawa) - np. nie można było ustanowić aquaeductus na stawie (który nie był zasilny
stale wodą)
27. Służebności osobiste.
Służebności osobiste mogły dotyczyć gruntu, ale ich cechą charakterystyczną było to, że przysługiwały zawsze
tylko jakiejś osobie. Osobisty charakter takiej służebności oznaczał, że była ona prawem podmiotowym
niezbywalnym i kończyła się z zasady najpóźniej wraz ze śmiercią osoby uprawnionej.
Najważniejszą i zarazem najstarszą służebnością osobistą było użytkowanie (usufructus) czyli prawo używania
cudzych rzeczy i pobierania z nich pożytków z zachowaniem substancji rzeczy. Było to duże obciążenie dla
właściciela rzeczy - na rzeczy powstawała „nuda prioprietas” ( goła własność). Użytkowanie musiało być ściśle
określone w czasie, najwyżej dożywotnio; nie było dziedziczne oraz nie było zbywalne. Capitis deminutio
użytkownika kończyła użytkowanie. Użytkownik mógł się zrzec swego prawa na rzecz właściciela. Użytkownik
mógł odstąpić, także za wynagrodzeniem, wykonywanie swojego prawa, ale uprawnienia takiego wykonawcy
gasły wraz ze zgaśnięciem samego użytkowania.
Użytkownicy mieli skłonności do niszczenia substancji rzeczy, a ich spadkobiercy – do ociągania się ze zwrotem
– w tych przypadkach właściciele zabezpieczali się wymuszając na użytkownikach złożenie stypulacji
zabezpieczającej (cautio usufructuaria). Użytkowanie można było ustanowić na gruntach jak i na rzeczach
ruchomych (np. servus fructuarius). Na rzeczach zużywalnych powstawało quasi ususfructus ( nabycie
własności na rzeczach, po zagaśnięciu trzeba było je zwrócić w takiej samej ilości lub zapłacić ich wartość w
pieniądzach).
Inne służebności osobiste to:
- usus – prawo używania rzeczy cudzej z pobieraniem co najwyżej tylko części pożytków (na własny
użytek) lub korzystania dożywotnio, podobne w treści do usufructus, ale bardziej ograniczone
- habitatio – „prawo mieszkania” bez prawa do pobierania pożytków
- operae servorum et animalium – prawo do korzystania z cudzych niewolników i zwierząt
28. Zasady dotyczące służebności.
Służebnościami rządziły pewne zasady ogólne, i tak:
- „służebność nie może polegać na działaniu” (servitus in faciendo consistere nequit) – obciążony
właściciel był zobowiązany jedynie do powstrzymania się od działania (non facere) albo do znoszenia
cudzego działania (pati) – wyjątek stanowiła servitus oneris ferendi
- „nie może istnieć służebności na służebności” (servitus servitutis esse non potest) – służebność mogła
istnieć tylko na rzeczy, a nie na prawie
- „służebność należy wykonywać oględnie” (servitutibus civiliter utendum est) – tzn. w sposób możliwie
najmniej uciążliwy, z największym poszanowaniem cudzej wartości
69
- „nie można mieć służebności na własnej rzeczy” (nemini res sua servit) - nie można było ustanawiać
służebności na własnej rzeczy, a gdy dotychczasowy użytkownik stawał się właścicielem, wtedy
służebność gasła, najszersze prawo rzeczowe wchłaniało niejako prawo węższe
Ponadto przy służebnościach gruntowych korzyść jaką przyniósł grunt służebny, musiała mieć charakter nie
jednorazowy, lecz trwały, musiała istnieć wyraźna korzyść z zależności i sąsiedztwo między gruntami, a przy
służebnościach osobistych istniało ograniczenie czasu jej trwania.
29. Dzierżawa wieczysta (emfiteuza).
Była to dziedziczna i zbywalna dzierżawa cudzych gruntów; prawo rzeczowe o treści zbliżonej do prawa
własności.
Emfiteuza (emphyteusis) – dziedziczne i zbywalne prawo rzeczowe do użytkowania cudzego gruntu z
obowiązkiem płacenia rocznego czynszu. Powstała wskutek połączenia dwóch instytucji ius in agro vectigali i
greckiej emfiteuzy.
- Ius in agro vectigali – dzierżawa gruntów publicznych – roczna opłata – ochrona interdyktalna i actio in rem
(gdy utracił posiadanie).
- Emfiteuza grecka – długoterminowa lub dziedziczna dzierżawa – roczny canon.
Emfiteuza powstawała w wyniku nieformalnej umowy pomiędzy właścicielem a emfiteutą, a także na podstawie
testamentu właściciela.
Uprawnienia emfiteuty były rozległe i trwałe:
- Pobierał on pożytki z gruntu emfiteutycznego w momencie separatio (tak jak właściciel).
- Nie mógł pogarszać rzeczy.
- Przysługiwały mu środki ochrony prawa rzeczowego – powództwa petytoryjne oraz interdykty
posesoryjne.
Nabycie – nieformalna umowa, testament.
Zgaśnięcie – zniszczenie gruntu, zrealizowanie prawa pierwokupu, zejście własności z emfiteuzą, pozbawianie
jej wskutek nie płacenia zrzeczeniem się emfiteuty.
Emfiteuta miał obowiązek płacić czynsz właścicielowi (canon, vectigal). W przypadku zaległości trzech
kolejnych rat rocznych właściciel był upoważniony do odebrania emfiteuzy.
Właścicielowi przysługiwało prawo pierwokupu w przypadku gdy emfiteuta zamierzał wyzbyć się swoich praw
(ius protimeseos, ius praelationis). Jeśli nie skorzystał z tego prawa, przysługiwało mu laudemium – 2%
ceny sprzedaży.
30. Prawo powierzchni (superficies).
Superficies – prawo rzeczowe dziedziczne i zbywalne, długoterminowe lub wieczyste prawo do odpłatnego
korzystania z budynku wzniesionego na cudzym gruncie - szczególne znaczenie miało te prawo w mieście
Rzym, gdzie budowano budynki na ziemi państwowej . Jak wiadomo w myśl zasady: superficies solo cedit-
budynek wzniesiony na cudzym gruncie stawał się własnością właściciela gruntu, ale superficjariusz miał prawo
zgodnie z umową do korzystania z budynku tytułem najmu.
Superficjariusz opłacał właścicielowi gruntu roczny czynsz – solarium. Korzystał ze szczególnej ochrony
posesoryjnej – interdykt de superficiebus, skuteczny erga omnes. Poza tym jego stanowisko prawne było
podobne do stanowiska emfiteuty. W prawie powierzchni właścicielowi gruntu nie przysługiwało prawo
pierwokupu. Dla ochrony uprawnień przysługiwał interdykt pretorski – interdictum de supreficiebus –
skuteczny erga omnes. Potem przyznano skargi rzeczowe – actio in rem.
70
31. Zastaw powierniczy (fiducia).
Zastaw – ograniczone prawo rzeczowe, które mógł ustanowić na swojej rzeczy dłużnik (zastawca) dla
wierzyciela (zastawnik) celem zabezpieczenia jego wierzytelności. Na podstawie tego prawa wierzyciel, w
wypadku niewykonania świadczenia przez dłużnika, był uprawniony do pozbycia zastawionej rzeczy i
zaspokojenia swojej wierzytelności z kwoty uzyskanej z jej sprzedaży.
Fiducia – było to realne zabezpieczenie kredytu; dłużnik przenosił na wierzyciela własność rzeczy przez
mancipatio lub in iure cessio, z zastrzeżeniem – umową powierniczą (pactum fiduciae), że po wypełnieniu
zobowiązania wierzyciel własność tą przeniesie z powrotem na dłużnika.
Przy fiducji niekorzystnie przedstawiała się sytuacja dłużnika, a to dlatego, że tracił na rzeczy prawo własności.
Wierzyciel jako jej właściciel mógł z nią zrobić co chciał, a więc mógł ją również alienować. W takim
przypadku dłużnik nie mógł domagać się jej wydania od nabywcy, lecz co najwyżej mógł żądać od wierzyciela
odszkodowania za niedotrzymanie obietnicy zawartej w pactum fiduciae. Pełne zabezpieczenie wierzyciela.
Niebezpieczna dla dłużnika – nie mógł używać (bez pożytków) rzeczy zastawionej. Dłużnik początkowo nie
mógł wymusić na wierzycielu zwrotu zastawu, potem uzyskał – actio fiduciae directa (ale nie mógł dochodzić
od osób 3-ich).
32. Zastaw ręczny (pignus).
Pignus – czyli zastaw ręczny – wydanie rzeczy zastawionej wierzycielowi, ale bez przeniesienia własności, w
drodze kontraktu realnego. Wierzyciel, na rzeczy zastawionej, wykonywał władztwo faktyczne, natomiast
dłużnik dalej posiadał prawo własności. Po spełnieniu świadczenia przez dłużnika zastawnik zobowiązany był
zwrócić przedmiot. Do tego czasu władał nim jako dzierżyciel, a pretor to władanie ochraniał za pomocą
interdyktu posesoryjnego. Dłużnik nie mógł korzystać z rzeczy, chyba że oddano mu ją w precarium lub najem.
Pierwotnie mimo niewypłacalności dłużnika, zastawnikowi nie wolno było korzystać z rzeczy zastawionej oraz
obciążać ją dalszymi zastawami. Takie uprawnienie musiało wynikać z dodatkowej umowy zawartej pomiędzy
zastawnikiem a zastawcą. Wśród umów wzmacniających pozycję prawną zastawnika na uwagę zasługują trzy
rodzaje pactum:
1) pactum de vendendo – na jej podstawie wierzyciel mógł rzecz obciążoną sprzedać i zaspokoić się
osiągniętą ceną. Nadwyżka ze sprzedaży ponad należność dla wierzyciela – superfluum, hyperocha –
należała się dłużnikowi. Z czasem pactum to stało się zbędne, a możliwość sprzedaży rzeczy
zastawionej traktowano jako istotny element prawa zastawu
2) pactum antichreticum – zastaw antychretyczny upoważniał wierzyciela do pobierania pożytków z
rzeczy oddanej mu w zastaw
3) lex commissoria – („klauzula przepadku” )w razie zwłoki dłużnika, własność rzeczy obciążonej
przechodzi na wierzyciela. Niestosowano od 326r. – nadmierna surowość.
33. Zastaw umowny (hypotheca).
Hypotheca – dłużnik nie przenosił na wierzyciela ani własności ani dzierżenia rzeczy zastawionej. Zastaw
ustanawiany był na przedmiotach produkcji ( inwentarz), za zgodą pretora Instytucja powstała na gruncie
stosunków dzierżawnych – drobni dzierżawcy, wydzierżawiając grunty ustanawiali zastaw na wniesionym przez
siebie inwentarzu gospodarczym. Zastaw (inwentarz) pozostawał w posiadaniu i własności dzierżawców, z
niejako naturalnej racji - aby możliwa była spłata czynszu. W raz z szeroka praktyką niespłacania takich
pożyczek istniały dwa środki prawne przeznaczone dla wierzycieli:
a) interdictum Salvianum- wąski środek prawny, za jego pomocą można było nabywać własność zastawu tylko
od dzierżawcy, który ustanowił hipotekę na inwentarzu
b) actio Serviana- skarga rzeczowa, skuteczna erga omnes, także w stosunku do osób trzecich ( była to
odpowiedź na wąski zakres interdictum Salvianum, dzięki tej actio hypotheca stała się odrębnym
prawem rzeczowym); od czasu cesarza Hardriana jeszcze bardziej rozszerzył się zakres skargi, która
teraz wykraczała poza stosunki dzierżawne
71
VII. Z O B O W I Ą Z A N I A
1. Pojęcie zobowiązań.
Zobowiązanie (obligatio) jest to stosunek prawny między dwiema stronami, z których jedna jest wierzycielem
(creditor), a druga dłużnikiem (debitor). Węzeł obligacyjny istniał tylko pomiędzy wierzycielem a dłużnikiem.
Nazwa pochodzi od czasownika ligare – czyli wiązać; pierwotnie znaczące fizyczne związanie osoby
odpowiedzialnej za niewykonanie zobowiązania, później zaś przekształcone w węzeł prawny. Polegał on na
uprawnieniu wierzyciela do żądania od dłużnika, ażeby spełnił na jego rzecz obowiązek polegający na dare,
facere lub praestare – czyli spełnieniu świadczenia.
Wierzycielowi przysługiwała wierzytelność – nomen, creditum; a na dłużniku ciążył dług – debitum, albo
odpowiedzialność za cudzy dług jako na poręczycielu.
W Instytucjach Justyniana „zobowiązanie jest węzłem prawnym, który zmusza nas do świadczenia pewnej rzeczy
według praw naszego państwa”. Natomiast Paulus uważa, że „istota zobowiązania nie polega na tym, ażeby
jakąś rzecz albo służebność uczynić naszą, ale na tym, ażeby zmusić kogoś do dania nam czegoś albo do
czynienia, albo do świadczenia”.
Zobowiązanie o opierało się na zasadzie równości stron, w tym sensie, że nie daje ono władzy wierzycielowi nad
dłużnikiem (odwrotnie niż np. przy patria potestas). Mimo tego rzymskie prawo zobowiązań chroniło przede
wszystkim interesy wierzycieli, którzy w stosunkach społeczno-ekonomicznych byli na ogół warstwą silniejszą.
Zadłużenie prowadziło do skutków daleko wybiegających poza sferę ekonomiczną, takich jak klientela czy
kolonat oraz utworzenie całej warstwy osób poddanych surowej egzekucji osobistej, którzy prawni wolni,
faktycznie pozostawali w zależności bardzo zbliżonej do niewoli ( addicti, nexi). Z czasem zaczęła sobie
torować drogę idea ochrony praw dłużnika, jako strony słabszej w stosunku obligacyjnym. Łagodzenie egzekucji
i zmniejszanie wymiaru odsetek były właśnie przejawami favor debitoris.
W prawie klasycznym zobowiązania zaliczano do res incorporales, podlegających obrotowi gospodarczemu.
Chociaż zobowiązania jako dział prawny przeszedł najgłębszą ewolucje z tradycyjnych rzymskich gałęzi prawa,
była to ewolucja trudna. Początkowo prawo nie potrzebowało zobowiązań w znanej nam postaci. Wraz z
rozwojem gospodarki towarowo-pieniężnej i ekspansji politycznej ten dział prawa uzyskał potężny impuls do
rozwoju. Wraz z dynamicznym rozwojem tej gałęzi prawa, dzięki działalności jurysprudencji i magistratur –
odrzucono w dużej mierze formalizm i sztywność wynikające z ius civile – tworząc nowe typy actiones i
rozszerzając ochronę w ramach procesu formułkowego. Stała tendencja do rozszerzania się źródeł zobowiązań
pozwolił na przekształcenie się prawa obligacyjnego ze sztywnego i formalnego zespołu czynności połączonych
z surową odpowiedzialnością osobistą jakie znamy z ustawy XII Tablic w pełni rozwinięty systemu prawa, z
jakim mamy do czynienia w prawie klasycznym i justyniańskim. Uzyskano dzięki temu wysoki stopień
uogólnienia oraz przejrzyste rozczłonkowanie na poszczególne typy zobowiązań, prawa i obowiązki z nich
wynikające.
Instytucje prawa zobowiązań ukształtowano bardzo ogólnie, co pozwalało korzystać z niego szerokiej rzeszy
osób, w różnych celach. Zobowiązania były wyrazem stosunków kredytowych jakie zachodziły między stronami
obrotu gospodarczego. Na koniec należy dodać, że zobowiązania objęły olbrzymi rozmiar zarówno w
podręczniku Gajusa, jak i Instytucjach Justyniana, a prawo obligacyjne było najczęściej recypowaną gałęzią
rzymskiego prawa prywatnego.
72
2. Źródła zobowiązań.
Pierwotnie Rzymianie wyodrębniali dwa podstawowe źródła zobowiązań: kontrakty i delikty. Kontraktami były
umowy zaskarżalne wg ius civile, delikty – przestępstwa rodzące odpowiedzialność majątkową sprawcy z mocy
norm prawa prywatnego.
Według Gaiusa „każde zobowiązanie rodzi się albo z kontraktu albo z deliktu” oraz „z różnego rodzaju
przyczyn”.
W prawie justyniańskim nastąpił podział zobowiązań powstających „z różnego rodzaju przyczyn” na dwie
dalsze kategorie: zobowiązania jak gdyby z kontraktu (obligationes quasi ex contractu) oraz zobowiązania jak
gdyby z deliktu (obligationes quasi ex delicto).
Tak więc w prawie justyniańskim występował czwórpodział zobowiązań ze względu na ich źródła powstania,
na obligationes:
- ex contractu – czyli z umów zaskarżalnych wg prawa cywilnego
- quasi ex contractu – ze zdarzeń podobnych do kontraktów
- ex delicto – z przestępstw prawa prywatnego
- quasi ex delicto – ze zdarzeń podobnych do deliktów.
Oprócz tego istniały:
• zobowiązania jednostronne- np. przy pożyczce
• zobowiązania dwustronne- np. sprzedaż kredytowa
• zobowiązania „ścisłego prawa”
• zobowiązania „dobrej wiary”
• zobowiązania cywilne
• zobowiązania naturalne
(szczegóły w kolejnych pytaniach)
3. Zobowiązania cywilne i naturalne.
Ze względu na sankcję zobowiązania dzielimy na cywilne i naturalne. W przypadku niewykonania zobowiązania
przez dłużnika, wierzyciel ma na ogół możliwość szukania ochrony swojego prawa podmiotowego, wnosząc
powództwo do sądu oraz posiadał możliwość egzekucji tych zobowiązań. Zobowiązania są w zasadzie
zaskarżalne.
„W zasadzie”, bowiem w okresie klasycznym zaczęto wyodrębniać pewną grupę zobowiązań niezaskarżalnych,
określając je mianem naturalnych (obligationes naturales). Wówczas to przeciwstawiano zobowiązania
naturalne zobowiązaniom zaskarżalnym – czyli zobowiązaniom cywilnym (obligationes civiles).
Zobowiązaniami naturalnymi, były takie, które zaciągnięte zostały przez:
- niewolników
- osoby podległe tej samej patria potestas
- pupila i niewiastę zawierających kontrakty bez zgody opiekuna.
- nieformalne przyrzeczenia zapłaty odsetek przy pożyczce
- zobowiązania osób dotkniętych capitis deminutio
Zobowiązania naturalne nie miały ochrony procesowej, ale wywierały pewne skutki prawne, a mianowicie:
- wykonanie zobowiązania naturalnego oznaczało spełnienie obowiązku prawnego. Zaspokojony
wierzyciel mógł zatrzymać otrzymane świadczenie (soluti retentio), a dłużnik nie mógł już zabiegać o
jego zwrot
- wykonanie zobowiązania naturalnego można było zagwarantować przez zastaw lub poręczenie
(wykorzystywane nawet przez właścicieli w stosunku do niewolników)
73
- zwierzchnik, który odpowiadał wobec osób trzecich z tytułu peculium, a poprzednio udzielił kredytu
prowadzącemu peculium synowi lub niewolnikowi, mógł tę swoją naturalną należność pokryć w
pierwszej kolejności.
Z czasem ewolucja szła w kierunku rozwoju skutków zobowiązań naturalnych, w postaci kompensacji czy
nowacji. Skutki prawne zobowiązań naturalnych wymusiły warunki ekonomiczno-społeczne spowodowane
faktem że spora grupa osób wymienionych wcześniej faktycznie uczestniczyła w obrocie gospodarczym.
Nieskuteczność ich zobowiązań i problemy z ich egzekucją i ochroną procesową ( osoby alieni iuris i niewolnicy
jej nie posiadali) odstręczały od zawierania z nimi kontraktów handlowych i kredytowych, co hamowało rozwój
ich przedsiębiorstw i peculiów, jednocześnie uderzając pośrednio w właścicieli niewolników i pater familias
(jako grupy uprzywilejowane i rządzące).
4. Zobowiązania jednostronne i dwustronne.
Zobowiązanie jednostronne polegało na tym, że jedna strona było tylko wierzycielem a druga tylko dłużnikiem
(np. przy pożyczce, przy zobowiązaniu z deliktu).
W tego rodzaju zobowiązaniu istniała prosta ochrona procesowa, istniało tylko jedno powództwo – do
dyspozycji wierzyciela, najczęściej były to powództwa „ścisłego prawa”. Historycznie są to zobowiązania
starsze i podstawowe.
Zobowiązania złożone (dwustronne) miały miejsce wtedy, gdy każda ze stron była równocześnie i wierzycielem
i dłużnikiem. Powstanie takich zobowiązań było wiązane z komplikacją życia gospodarczego W tego typu
zobowiązaniach każdy z tych węzłów podlegał osobnemu umorzeniu i miał osobną ochronę procesową.
Wśród zobowiązań dwustronnych wyróżnia się:
- zobowiązania dwustronne zobowiązujące zupełne – powstają od razu przy zawiązywaniu niektórych
stosunków obligacyjnych np. przy sprzedaży kredytowej po obydwu stronach. Powstawały dwa węzły
obligacyjne. Obydwa świadczenia są formalnie równorzędne i powinny być spełnione równocześnie, każde
posiada odrębną ochronę procesową - sprzedający posiadał actio venditi, natomiast kupujący actio emptii
- zobowiązania dwustronnie zobowiązujące niezupełne – powstaje zrazu jedno zobowiązanie, przy
czym jednocześnie, czasem z przyczyn przypadkowych może powstać drugie zobowiązanie, ten dodatkowy
węzeł obligacyjny ma znaczenie uboczne, jako nie równorzędny nie może rozwiązać zobowiązania głównego,
nie posiadało też osobnego powództwa, a jedynie powództwo przeciwne do głównego ( depozyt a zobowiązanie
przechowawcy do ratowania rzeczy zdeponowanej własnym kosztem : actio depositi directa i contrarium
depositi iudicum)
5. Zobowiązania stricti iuris i bonae fidei.
Ze względu na zakres ochrony procesowej zobowiązania dzieliły się na stricti iuris i bonae fidei.
Zobowiązania „ścisłego prawa” wywodziły się z dawnego ius civile. Wiązały one strony dokładnie według treści
stosunku prawnego. Przy umowach zaskarżalnych zobowiązania stricti iuris powstawały z kontraktów
jednostronnie zobowiązujących, czyli z kontraktów werbalnych, literalnych albo z pożyczki jako kontraktu
realnego, quasi-kontraktów. Ochrona procesowa była oparta na prawie ścisłym za pomocą condictiones ( a nie
actiones).
Z zobowiązań bonae fidei ( zobowiązujący dwustronnie: zupełnie i niezupełnie - ogólnie powództwa
ukształtowane później) powstał natomiast obowiązek świadczenia tego, czego można było się spodziewać od
uczciwego kontrahenta. Sędzia rozstrzygając taki spór oceniał, czy zachowanie obu stron było zgodne z
zasadami dobrej wiary.
74
Sędzia mógł w szczególności:
a) zasądzić uboczne należności (np. odsetki i pożytki),
b) mógł brać pod uwagę pacta adiecta ( klauzule dodatkowe rozszerzające lub ograniczające zakres obowiązku
dłużnika) dodane do zobowiązania głównego,
c) jeżeli dłużnik naruszył odpowiednią staranność w wykonaniu zobowiązania, sędzia mógł go zasądzić na
zapłacenie odszkodowania.
To były najczęstsze i najpopularniejsze możliwości sędziego, dalsze możliwości sędziego dopasowujące
orzeczenie do konkretnego stanu faktycznego mieściły się w ogólnej formule upoważniającej do wydania
rozstrzygnięcia ( ex fide bona).
Zobowiązania bonae fidei chronione były za pomocą powództw dobrej wiary. Do tej grupy należały wszystkie
kontrakty dwustronnie zobowiązujące, a więc konsensualne oraz realne (z wyjątkiem mutuum).
6. Zobowiązania solidarne
Specyfika tego typu zobowiązań polega na tym że, pomimo wielości podmiotów świadczenie jest tylko jedno
(una res vertitur), a uprawnienia czy obowiązki współuczestników dotyczą tego jednego świadczenia w całości
(nazwa pochodzi od słowa całość - solidum). Zobowiązanie solidarne mogło mieć miejsce zarówno po stronie
wierzycieli (solidarność czynna) jak i po stronie dłużników (solidarność bierna).
Zobowiązanie solidarne czynne (solidarność czynna -solidarność wierzycieli) – każdy z kilku wierzycieli był
uprawniony do całości świadczenia, a dłużnik uwalniał się od zobowiązania po jego spełnieniu na rzecz jednego
z wierzycieli.
Zobowiązanie solidarne bierne (solidarność bierna- solidarność dłużników) – zobowiązanie spełnienia
świadczenia w całości ciąży na wszystkich dłużnikach, ale wykonanie obowiązku przez jednego zwalnia także
pozostałych. Umorzenie zobowiązania współdłużników następowało po rzeczywistym zaspokojeniu wierzyciela.
Solidarność wierzycieli w Rzymie była zjawiskiem daleko częstszym od solidarności dłużników. Zalety tego
stanu rzeczy polegały na tym, że:
a) wierzyciele nawzajem wyręczali się w ściąganiu należności ( większe możliwości nacisku), mogli
wybrać dłużnika najłatwiej dostępnego lub najpewniejszego
b) dłużnicy zwalniali się od świadczenia poprzez spełnienie go np. temu, który mieszkał bliżej lub
odpowiadał im z jakiś innych względów.
Ryzykiem po stronie wierzycieli był konsumujący skutek litis contestatio - wytoczenie procesu przeciwko
jednemu z dłużników umarzało zobowiązanie pozostałych, jednocześnie nie dając pewności pełnego
zaspokojenia zobowiązania ze środków posiadanych przez pojedynczego dłużnika.
Ważnym aspektem w kwestii zobowiązań solidarnych są dwie reformy Justyniana:
a) zniesienie konsumującego skutku litis contestatio i umorzenia zobowiązania po rzeczywistym
zaspokojeniem wierzyciela
b) objęcie współdłużników przynależnego współporęczycielą zasadą "dobrodziejstwa podziału" , na mocy
której dłużnik mógł żądać podziału zobowiązania pomiędzy dłużników- co w istocie zaprzeczało idei
zobowiązań solidarnych - ta mało fortunna innowacja została pomijana przez praktykę.
W prawie rzymskim solidarność powstawała ze stypulacji, w której kilku dłużników przyrzekało jednemu
wierzycielowi spełnić to samo świadczenie. Ponadto powstawała ona ze wspólnego zapisu testamentowego, albo
też z mocy ustawy. Solidarnie odpowiadali także sprawcy przestępstwa za wyrządzoną szkodę.
Solidarność bierna występowała w przypadkach gdy świadczenie było niepodzielne. Solidarność w
zobowiązaniach była zjawiskiem wyjątkowym na indywidualistycznych z zasady zobowiązaniach klasycznych.
75
Po zaspokojeniu wierzyciela przez jednego z dłużników, albo po przyjęciu świadczenia przez jednego z kilku
wierzycieli solidarnych wyłaniał się problem tzw. regresu czyli roszczenia zwrotnego. Dłużnik solidarny, który
zaspokoił wierzyciela, mógł na podstawie solidarności domagać się od pozostałych dłużników zwrotu części
świadczenia. Tak samo wierzyciele solidarni byli zainteresowani rozdystrybuowaniem pobranego przez jednego
wierzyciela świadczeniem. Prawo regresu nie wynikało z samego faktu istnienia zobowiązania solidarnego, lecz
jego podstawę mógł stanowić jedynie stosunek wewnętrzny ( np. w postaci kontraktu spółki, zlecenia czy
współdziedziczenia), jaki łączył dłużników lub wierzycieli solidarnych. Za Justyniana ostatecznie uznano, że
prawo regresu wynika bezpośrednio z zasady solidarności.
7. Przedmiot zobowiązania.
Treścią każdego zobowiązania jest spełnienie jakiegoś świadczenia w przyszłości. Rzymianie przedmiot
świadczenia określali jako dare, facere i praestare.
- dare (dać) – oznaczało przeniesienie na wierzyciela własności rzeczy lub ustanowienie dla niego
ograniczonego prawa rzeczowego (np. przez mancipatio). Mogło to prowadzić do trwałych przesunięć
majątkowych
- facere – polegało na wydaniu wierzycielowi w posiadanie lub w dzierżenie, a także wykonywanie
innych czynności faktycznej czy prawnej natury. W znaczeniu sensu largo facere polegało także na non
facere – powstrzymywaniu się od działania. Tego rodzaju świadczenie prowadziło do przejściowych
przesunięć majątkowych lub świadczenia usług.
- praestare – miało dwa znaczenia:
• sensu largo – oznaczało dare + facere + wszystko to co w ogóle mogło być treścią zobowiązania
• sensu stricto – nadzwyczajne zobowiązania gwarancyjne i odszkodowawcze oraz odpowiedzialność za
cudzy dług
Treść świadczeń obligacyjnych w prawie rzymskim była ogromnie szeroka, natomiast faktycznie istniały
ograniczenia dotyczące świadczeń:
- świadczenie musiało być w ogóle możliwe do wykonania (pod względem prawnym i fizycznym) -
przykładem takiego świadczenia jest obowiązek np. dostarczenia rzeczy nieistniejących lub wyjętych z
obrotu
- świadczenie musiało być zgodne z prawem ( nieważne było przyrzeczenie dokonania zabójstwa)i
dobrymi obyczajami ( wbrew dobrym obyczajom były umowy co do spadku po osobie żyjącej)
- świadczenie musiało być wystarczająco określone – tzn. wierzyciel musiał wiedzieć czego żąda, a
dłużnik – do czego jest zobowiązany: najlepszą sytuacją były świadczenie o oznaczony przedmiot
świadczenia (certum), dopuszczalne było też mniej ścisłe określenia (incertum), a nawet pozostawione
w ogólnej klauzuli - do słusznego uznania (arbitrum boni viri)
- świadczenie musiało przedstawiać wartość majątkową możliwą do wyrażenia w pieniądzach -
wymóg sformułowany na potrzeby procesu formułkowego, w którym obowiązywała zasada
kondemnacji pieniężnej ( wyrażania wszelkich żadań w kwocie pieniężnej)
8. Zobowiązania specyficzne ( indywidualnie) i gatunkowe.
Rzecz będącą przedmiotem świadczenia można oznaczyć wg cech indywidualnych (species - rozpowszechnione
np. w przypadku gdy chodziło o niewolnika posiadającego unikalne kwalifikacje) albo wg przynależności do
gatunku (genus- użyteczny wraz z nasileniem się obrotu towarowo pieniężnego).
W przypadku rzeczy określonej gatunkowo świadczenie jest zawsze możliwe do wykonania, dopóki istnieje
gatunek. Ryzyko przypadkowej utraty lub uszkodzenia rzeczy ponosił dłużnik. Były to zobowiązania
zdecydowanie bardziej przydatne gospodarczo - przykładowo przy transakcjach dotyczących większej ilości
rzeczy, istniała wtedy możliwość wykonywania świadczenia sukcesywnie w częściach.
76
Natomiast gdy przedmiotem świadczenia była rzecz indywidualnie oznaczona (in specie) dłużnik był
zobowiązany świadczyć tę określoną rzecz. W przypadku, gdy rzecz ta zostanie zniszczona lub utracona,
zobowiązanie gaśnie. Wierzyciel ponosił ryzyko utraty rzeczy. Jeżeli szkoda nie wynikła z winy dłużnika to
stawał się on wolny od zobowiązania.
9. Zobowiązanie przemienne i upoważnienie przemienne.
Zobowiązanie przemienne (obligatio alternativa) – jest to przypadek, w którym ustala się z góry dwa lub
więcej świadczeń do wyboru. Umorzenie zobowiązania następuje po spełnieniu jednego ze świadczeń. Jeżeli
jedno ze świadczeń stało się niemożliwe do wykonania to zobowiązanie koncentrowało się na świadczeniach
pozostałych.
Było to uelastycznienie węzła obligacyjnego - ale tylko dla strony, które pozostawiono wybór świadczenia
(strona taka mogła dostosować wybór świadczenia do swojej sytuacji). Chociaż w praktyce wyboru dokonywał
wierzyciel jako strona ekonomicznie silniejsza, to w przypadku nieokreślenia komu przypadała ta prerogatywa
przyjmuje się, że była po stronie dłużnika ( favor debitoris).
Upoważnienie przemienne (facultas alternativa) – w tym wypadku występuje jedno świadczenie, ale dłużnik
otrzymuje z góry upoważnienie do zwolnienia się od zobowiązania także przez spełnienie innego świadczenia.
Jeżeli świadczenie główne stanie się niemożliwe do wykonania nie z winy dłużnika, to dłużnik ten stanie się
wolny od zobowiązania ( w czym wyrażała się najważniejsza różnica pomiędzy tymi pojęciami).
10. Szkoda i sposoby jej naprawienia.
Szkoda to nic innego jak naruszenie interesu wierzyciela, który wyraża się w jego prawie podmiotowym
chronionym przez obowiązujący porządek prawny. Może to być uszczerbek w majątku wierzyciela, ale w
równym stopniu uszczerbek w innych dobrach materialnych, jak i niematerialnych podlegających ochronie.
Szkoda wg Paulusa to "umniejszenie majątku" ( bonis deminutio).
Szkody powstają w rozmaity sposób - z powodu siły wyższej, z powodu niedbalstwa lub celowej działalności
człowieka. Pierwotne zobowiązanie przez np. zniszczenie przedmiotu mogło ulec umorzeniu, ale najczęściej
przybierało nową, zastępczą postać zobowiązania. Charakterystyczny podział zobowiązań na podstawie szkody:
a) przy zobowiązaniach z kontraktów i quasi-kontraktów szkoda była czymś wyjątkowym, najczęściej
owocem wadliwie wykonanego spełnienia świadczenia
b) przy zobowiązaniach z deliktów i quasi-deliktów szkoda była podstawą nawiązania węzła
obligacyjnego, dlatego odpowiedzialność za szkodę była naturalną konsekwencją takich zobowiązań
Za szkody spowodowane siłą wyższą ( vis maior) z reguły odpowiadał właściciel, w zobowiązaniach z reguły
dłużnik nie odpowiadał za takie szkody ( ale ta zasada w pełni odnosi się tylko do przedmiotu zobowiązania
oznaczonego indywidualnie, w zobowiązaniach gatunkowych dopiero wydanie rzeczy zwalniało dłużnika z
ryzyka utracenia rzeczy z powodów siły wyższej).
Naprawienie szkody następowało w dwojaki sposób (do ustalenia między stronami):
a) przez przywrócenie stanu poprzedniego w naturze oraz
b) przez odszkodowanie pieniężne.
Jeżeli strony nie ustaliły sposób naprawienia szkody to dochodzono ją w procesie:
a) formułkowym - tu zasądzano z reguły odszkodowanie pieniężne
b) kognicyjnym - istniała w tym procesie możliwość zasądzenia naprawienia szkody w naturze
77
Poszkodowany mógł żądać od sprawcy z tytułu odszkodowania i kar prywatnych:
- skromnej zapłaty samej tylko obiegowej wartości rzeczy
- odszkodowania pełnego
- zapłaty wielokrotnej wartości rzeczy.
Widzimy tu, że Rzymianie nie znali ujednoliconej zasady pełnego odszkodowania, ale nakreślili bardzo szerokie
ramy żądań, z możliwością ich kumulacji.
Przy powództwach „ścisłego prawa” i to jeszcze opiewającego na dostarczenie określonej rzeczy (certum), jeżeli
rzecz uległa zniszczeniu z winy dłużnika, to sędzia mógł zasądzić na zapłatę tylko zwyczajnej wartości rzeczy.
Przy powództwach ze świadczeniem nie określonym ściśle (incertum) a zwłaszcza z klauzulą „dobrej wiary”
sędzia mógł uwzględnić interes poszkodowanego wierzyciela. Mógł objąć odszkodowaniem nie tylko
rzeczywisty uszczerbek majątkowy, ale również utracony zysk (lucrum cessans).
Granice odszkodowań ustalił Justynian: odszkodowanie nie mogło przekroczyć 2x wartości podstawowego
świadczenia, które nie zostało spełnione. Oczywiście dłużnik tylko wtedy odpowiada za wyrządzoną szkodę,
jeśli była ona koniecznym następstwem zawinionego przezeń zachowania się, czyli – między tymi dwoma
faktami istniał związek przyczynowy. Szkoda mogła też być wynikiem przypadku za który dłużnik nie
odpowiadał.
Oprócz odszkodowań z kontraktów istniały również kary prywatne z deliktów. Z deliktu można było żądać
zarówno odszkodowania, jak i kary prywatnej ( dlatego miały charakter kumulatywny). Dochodzono ich
różnymi powództwami, z czasem zaczęły powstawać powództwa mieszane łączące oba żądania. Kar prywatnych
dochodzono również w procesie cywilnym.
Kolejną grupą należności z tytułu niewypełnienia zobowiązania były tzw. kary umowne - zawarte w postaci
stypulacji lub zwykłego pactum przyrzeczenie spełnienia w przyszłości pewnego świadczenia, opatrzone w
warunek zawieszający i negatywny odnoszący się do pierwotnego, umownego zobowiązania.
11. Wina i jej stopnie – zasady odpowiedzialności zawinionej.
Przez winę (culpa) rozumie się subiektywny stosunek jakiegoś podmiotu do jego obowiązku zachowania się,
wynikającego z normy prawnej, zasad słuszności, albo z treści stosunku prawnego, jaki łączy go z innym
podmiotem. Jest to też związek przyczynowy między szkodą a ludzkim działaniem lub zaniechaniem działania.
Od ustawy XII Tablic aż do Justyniana widzimy rozróżnienie odpowiedzialności pomiędzy odpowiedzialnością
sprawców ponoszących winę i tych, którym winy nie można było przypisać.
Miernikiem winy jest stopień. Dawne prawo rzymskie znało tylko dwa stopnie winy: dolus i culpa.
Dolus to „zły zamiar” (dolus malus), świadome i dobrowolne działanie lub zaniechanie, obliczone na
wyrządzenie szkody drugiemu; postępowanie nieuczciwe, wbrew pojęciu „bonae fidei”; dolus był najwyższym
stopniem winy.
Culpa – wina;
a) sensu largo – wszelka wina, łącznie z dolus;
b) sensu stricto – wina nieumyślna, niedbalstwo (neglegentia) - przeciwieństwo staranności.
W prawie poklasycznym i justyniańskim nastąpiło rozszczepienie pojęcia culpa na:
- culpa lata – grube niedbalstwo, niezrozumienie tego co wszyscy rozumieją
- culpa levis – lżejsze niedbalstwo
Zaniedbanie staranności mogło być bądź wg wzorca abstrakcyjnego (tym wzorcem był „zapobiegliwy ojciec
rodziny” - idealna staranność) bądź wg wzorca konkretnego, którym był sam dłużnik ( wyjątkowej staranności
żądano tu w konkretnych przypadkach - np. w stosunku do opiekuna w sprawach pupila).
78
Zasady odpowiedzialności zawinionej. Stopnie winy służyły do określenia miary odpowiedzialności dłużnika w
poszczególnych zobowiązaniach:
a) za dolus odpowiadali wszyscy zobowiązani ( tej odpowiedzialności nie można było wyłączyć nawet za
zgodą obu stron, gdyż sprzeciwiało się to dobrym obyczajom)
b) w prawie justyniańskim culpa lata = dolus (magna culpa dolus est)
c) zasada korzyści (utilitas), która obowiązywała w zobowiązaniach opartych na dobrej wierze, mówiła,
że:
- strona, która nie miała korzyści z kontraktu odpowiadała tylko za dolus (potem także za culpa lata)
- strona, która czerpała korzyści z kontraktu odpowiadała z reguły za omnis culpa.
Szczególnym przypadkiem, który wykraczał poza zasady odpowiedzialności zawinionej był obowiązek
strzeżenia - tu istniała odpowiedzialność nie tylko za zniszczenie lub uszkodzenie zawinione, ale również za
przypadek (chodziło tu głównie o kradzież, szkody uczynione przez zwierzęta, ucieczkę servus fugitivus ect.),
ale nie spowodowany siłą wyższą.
Do kręgu osób objętych tą surową odpowiedzialnością należeli:
a) komondatariusz, który bezpłatnie używał cudzej rzeczy
b) właściciel magazynu, spichrza
c) właściciel statku zarobkowego
d) właściciel gospody lub stajni zajezdnej
Do osób objętych tą ciężką odpowiedzialnością należeli też drobni rzemieślnicy np. zajmujący się naprawą
ubrań. Nie był więc to środek pozbawiony ostrza socjalnego, tym bardziej, że był on ustalany w umowie - a
warunki umów dyktowała strona silniejsza ( czyli na ogół właściciel- wierzyciel). Odpowiedzialność z tytułu
custodii była oparta na winie, a nie na ryzyku.
12. Zwłoka i jej skutki.
Zwłoka (mora) – niewykonanie zobowiązania w terminie z przyczyn zależnych od stron, mogła pociągać za
sobą modyfikację świadczenia.
Zwłoka dłużnika (mora debitoris) – powstawała gdy należność była już wymagana, a opóźnienie świadczenia
nie było usprawiedliwione.
a) przy zobowiązaniach terminowych dłużnik popadał w zwłokę z samego prawa;
b) przy bezterminowych – zwłoka powstawała po wezwaniu dłużnika przez wierzyciela do spełnienia
świadczenia- samo wezwanie było konieczne do powstania zwłoki (interpellatio).
c) w zobowiązaniach ex delicto takie wezwanie nie było potrzebne gdyż, „złodziej zawsze znajdywał się w
zwłoce”.
Gdy dłużnik popadł w zwłokę, jego sytuacja uległa pogorszeniu: jeśli musiał dostarczyć rzecz oznaczoną
indywidualnie, to z chwilą zwłoki następowało uwiecznienie zobowiązania( co znaczyło tyle, że zobowiązanie
trwało nadal, nawet gdy rzecz dłużna uległa przypadkowemu uszkodzeniu lub utracie - a wierzyciel nie ponosi
już ryzyka za przypadek).
Usunięcie skutków zwłoki (purgatio morae) następowało przez zaoferowanie opóźnionego świadczenia. Innym
sposobem uwolnienia się od zwłoki było udowodnienie, że rzeczy została by zniszczona lub uszkodzona, nawet
jeżeli by została wydana wierzycielowi bez zwłoki. Jeśli wierzyciel odmówił bez słusznej przyczyny przyjęcia
świadczenia to sam popadał w zwłokę.
W formalistycznym ius civile uwiecznienie zobowiązania było jedynym negatywnym skutkiem dla dłużnika,
natomiast w powództwach opartych na dobrej wierze wierzyciel mógł domagać się rozliczenia z pożytków,
odsetek od długów pieniężnych oraz wynagrodzenia poniesionej szkody (odszkodowania).
Zwłoka wierzyciela (mora creditoris). Wierzyciel popadał w zwłokę, gdy odmawiał przyjęcia świadczenia bez
słusznej przyczyny. Zwłoka wierzyciela nie zwalniała dłużnika od zobowiązania (wierzyciel nie był
zobowiązany do przyjęcia świadczenia), ale polepszała jego sytuację. Została obniżona miara odpowiedzialności
79
dłużnika. Od chwili popadnięcia wierzyciela w zwłokę, dłużnik, jeżeli wcześniej odpowiadał za culpa levis, od
tej chwili odpowiada za dolus = culpa lata. Dłużnik mógł domagać się od wierzyciela zwrotów kosztów
spowodowanych zwłoką (np. kosztów wyżywienia niewolnika), istniała też możliwość sprzedaży rzeczy dłużnej
- uciążliwej i drogiej w przechowaniu, a pieniądze z tego tytułu deponowano w bezpiecznych miejscach.
13. Umocnienie zobowiązań.
Normalną gwarancją wykonania obowiązku dłużnika była ochrona procesowa (za wyjątkiem zobowiązań
naturalnych) - zazwyczaj wierzyciel, którym miał zaufanie do osoby i majątku dłużnika poprzestawał na tym.
Natomiast nieufni wierzyciele, często spekulanci i lichwiarze wykorzystywali bogaty repertuar środków
zabezpieczających.
Jednym z zabezpieczeń wierzytelności było rzeczowe prawo zastawu. Dodatkowymi zabezpieczeniami ze strony
dłużnika było
a) ustanowienie kary umownej,
b) wręczenie zadatku,
c) ponowne przyrzeczenie zapłaty długu własnego.
Umocnienie zobowiązania dokonywał najczęściej sam dłużnik, ale mogła to też zrobić inna osoba.
Najbardziej ulubioną formą umocnienia zobowiązań było w Rzymie poręczenie za dług cudzy - było to
zabezpieczenie skuteczne z uwagi na surowość i sprawność rzymskiego prawa egzekucyjnego oraz rozwinięte
rodzaje międzyludzkiej zależności (co ułatwiało znalezienie poręczycieli). Obok właściwego poręczenia
stypulacyjnego (o poręczeniu stypulacyjnym w następnym pytaniu) istniały jeszcze inne urządzenia spełniające
podobne funkcje, mianowicie w prawie cywilnym zlecenie kredytowe, w prawie pretorskim – przyrzeczenie
zapłaty długu cudzego oraz gwarancja bankiera.
Intercesja (intercessio) – wszelkiego rodzaju przyjęcie odpowiedzialności za dług cudzy. Do tak rozumianego
pojęcia intercesji należy zaliczyć przede wszystkim poręczenie, ale ponadto należało tu także:
a) zabezpieczenie cudzego długu zastawem,
b) przyjęcie obowiązku współdłużnika solidarnego,
c) przejęcie na siebie długu cudzego lub
d) zaciągnięcie zobowiązania własnego dla kogoś innego.
Z każdym aktem intercesji wiązało się ryzyko ponoszenia odpowiedzialności majątkowej bez gospodarczego
uzasadnienia. Przed takim ryzykiem starał się uchronić ustawodawca kobiety, umożliwiając n podstawie SC
Velleianum z 46 r. n.e. uchylanie się od skutków własnych aktów intercesyjnych za pomocą właściwej ekscepcji.
Z czasem za Justyniana intercesje kobiet były nieważne z mocy samego prawa, bez konieczności wnoszenia
ekscepcji w procesie.
14. Poręczenie stypulacyjne
Poręczenie stypulacyjne (adpromissio) – przyjęcie odpowiedzialności za cudzy dług poprzez stypulację
dokonaną między wierzycielem a poręczycielem. Stypulacja dochodziła do skutku za pomocą bezpośredniego
pytania wierzyciela i odpowiedzi (najpierw kierowano pytanie do dłużnika głównego, a potem pytano
poręczyciela czy przyrzeka spełnić to samo do czego zobowiązuje się dłużnik). Te wymogi umożliwiały
osiągnięcie dokładnego porozumienia, a ich znaczenie było tym większe znaczenie, że do stypulacji nie była
wymagana obecność świadków, ani sporządzenie dokumentacji.
Z czasem dokonano liberalizacji tradycyjnych formuł przez m.in. zezwolenie użycia innych języków
(szczególnie greki, co zwiększyło udział peregrynów w zawieraniu stypulacji) oraz uznano stypulacje za ważną,
jeżeli wynikał z niej zgodny zamiar stron. Nie można było składać przyjmować poręczenia stypulacyjnego dla
kogoś ( czyli nie można składać go nie w swoim imieniu), od tego zakazu wyłączone były osoby alieni iuris,
które z naturu statusu nabywały, także przez stypulacje, dla swojego zwierzchnika. Istniał zakaz stypulacji post
mortem, czyli takich które obciążały bądź odpowiednio zastrzegały świadczenie dla dziedziców, co obchodzono
ze strony wierzyciela poprzez ustanowienie adstipulatora.
80
Treścią stypulacji najdawniej było przyrzeczenie zapłaty określonej sumy pieniędzy, co rozszerzono na
dostarczenie innych rzeczy, zobowiązanie do działania lub zaniechania (facere, non facere) - wtedy powstawało
zobowiązanie nieokreślone. Justynian w takich przypadkach zalecił z góry ustalanie wysokości kary umownej
wna wypadek niewykonania obowiązku przez dłużnika.
Strony stypulacji:
- stipulator - przyjmujący zobowiązanie
- promissor - składający przyrzeczenie
Oprócz tych tradycyjnych stron rozszerzano je na pewne kręgi osób:
- współdłużnicy lub współwierzyciele solidarni
- adstipulator ( wierzyciel uboczny - mąż zaufania o uprawnieniach osobistych, mógł przyjąć
świadczenie, dochodzić go w procesie lub zwolnić dłużnika, za szkodę odpowiadał wobec wierzyciela
głównego, używany często do obchodzenia zakazu stypulacji post mortem)
- solutionis causa adiectus - najczęściej był nim bankier, uprawniony do przyjecia świadczenia od
dłużnika, nie uprawniony do umorzenia lub dochodzenia należności w procesie
- adpromissor - poręczyciel za dług
Stypulacja tworzyła zobowiązanie jednostronnie zobowiązujące, które chronił różne powództwa:
a) conditio certae creditae pecuniae - dla określonej sumy pieniężnej
b) conditio certae rei - dla rzeczy innego rodzaju
c) actio ex stipulatu - dla świadczeń bliżej nieokreślonych
Do tych powództw ścisłego prawa dodawano klauzule, w której dłużnik obiecywał się powstrzymywać od
wykonywania jakiegokolwiek działania w złym zamiarze (clausula doli).
Stypulacja dawnego prawa była samodzielną podstawą zobowiązania, kontraktem o charakterze abstrakcyjnym -
było to korzystne dla wierzyciela, który mógł dochodzić od dłużnika świadczenia po prostu dla tego, że ten się
do tego zobowiązał. Prowadziło to do różnorodnych nadużyć i wymuszeń ze strony silniejszej ekonomicznie
grupy wierzycieli. By przeciwdziałać taki praktyką pretorzy przyznawali dłużnikom środek obronny w postaci
exceptio doli przeciw powództwom bez realnego pokrycia. Przemianie stypulacji w kontrakt kauzalny, zależny
od istnienia przyczyny prawnej posłużyły dwa środki, udostępnione poszkodowanym dłużnikom:
a) exceptio non numeratae pecuniae ( zarzut z powodu niewypłaconych pieniędzy) - zmieniała radykalnie
sytuacje dowodową, negatywna treść ekscepcji spychała na powoda obowiązek wykazania, że wypłata
dochodzonej należności została rzeczywiście dokonana.
b) querela non numeratae pecuniae (skarga z powodu niewypłaconych pieniędzy) - ciężar dowodu
spoczywał na wierzycielu, był ofensywną formą stwierdzenia, że zobowiązanie jest pozbawione
rzeczywistej podstawy
Oba te środki były skuteczne w określonych terminach, po upływie których abstrakcyjne zobowiązanie ze
stypulacji było niemożliwe do zakwestionowania.
Od końca republiki datuje się praktyka potwierdzania stypulacji na piśmie, ale miało to tylko charakter
dowodowy wobec podstawowej formy ustnej stypulacji. Z czasem te proporcje uległ odwróceniu ( nastąpił
prymat dokumentu spisanego). Poklasyczna stypulacja przerodziła się niemal zupełnie w zobowiązanie pisemne,
tym samym upodabniając się do kontraktu literalnego prawa peregrynów, czego nie zmieniły próby powrotu do
tradycyjnych korzeni stypulacji czynione przez Justyniana.
Istniały trzy odmiany takiego poręczenia stypulacyjnego:
- sponsio – najstarsza, dostępna tylko dla obywateli rzymskich
- fideipromissio – otwarta także dla peregrynów- podobnie jak sponsio – zabezpieczały tylko długi
zaciągnięte w drodze stypulacji, nie przechodziły na dziedziców poręczycieli i wygasały po upływie
dwóch lat
- fideiussio – powstała najpóźniej (pod koniec republiki), powszechnie dostępna, zabezpieczała nie tylko
długi pochodzące ze stypulacji, ale i z innych źródeł, przechodziła na dziedziców poręczyciela i nie
gasła z upływem czasu.
81
Justynian utrzymał tylko fideiussio.
Poręczenie stypulacyjne przeszło długą i uciążliwą ewolucje. Ostatecznie stało się zobowiązanie o charakterze
akcesoryjnym, czyli dodatkowym (o zakresie i w ogóle istnieniu takiego zobowiązania poręczyciela decydowało
istnienie i zakres zobowiązania głównego- zobowiązania dłużnika). Zazwyczaj nie ustanawiano jednego
wierzyciela, ale ich większą liczbę, odpowiadających na zasadach solidarności ( dzięki temu wierzyciel mógł
wybrać najbliższego lub najbardziej pewnego wierzyciela do ściągnięcia z niego zobowiązania). Przeciw
takiemu obciążeniu pojedynczego współporęczyciela wystąpiło ustawodawstwo cesarskie -cesarz Hadrian
upoważnił poręczycieli do domagania się od wierzyciela, ażeby należność rozdzielił na wszystkich
wypłacalnych współporęczycieli i od każdego dochodził jego części należności (beneficium divisionis).
Wierzycieli posiadali jedną, charakterystyczną prerogatywę. Wobec konsumującego skutku litis contestatio
wierzyciel mógł poszukiwać zaspokojenia zobowiązania wprost od poręczycieli (należność dłużnika i
poręczycieli była taka sama, więc można było o nią prowadzić proces tylko raz - dlatego wierzyciel na
pozwanego wybierał osobę najpewniejszą). Justynian zniósł w tym przypadku konsumujący skutek litis
contestatio, zastępując go wygaśnięciem zobowiązań dłużnika i poręczycieli dopiero w chwili rzeczywistego
zaspokojenia wierzyciela. Poręczyciele otrzymali ponadto przywilej żądania od wierzyciela, by ten najpierw
spróbował procesu i egzekucji od dłużnika ( beneficium excussionis).
Uprawnieniem poręczyciela, który spłacił cudzy dług było prawo regresu wobec dłużnika (jedynie sponsio
przewidywało osobne powództwo- actio depensi, które pozwalało dochodzić podwójnej wartości zapłaconej
należności), które polegało na tym, że zmuszano wierzyciela do odstępowania spłacającemu dług poręczycielowi
jego ochrony procesowej w stosunku do dłużnika (beneficium cedendarum actionum).
Stypulacja była najbardziej charakterystyczną i najważniejszą instytucją rzymskiego prawa prywatnego.
Nadawała ona całemu systemowi piętno rygoryzmu i formalizmu. Była generalnym sposobem zobowiązywania
się ( nazywano ja ulubionym kontraktem rzymskim). Potwierdza to teoria i praktyka od ustawy XII Tablic, aż do
Justyniana. Szeroki był też krąg personalny zastosowania stypulacji, stosowanej nawet przez peregrynów, na
terenie całego państwa. Dopuszczono do niej nawet niewolników.
Ze względu na prostotę formy i abstrakcyjny charakter, tą postać można było nadać każdej umowie, typowej i
nietypowej. W szczególności obowiązki stron ujęte w ramach osobnych kontraktów realnych i konsensualnych
można było ująć w ramach przyrzeczeń stypulacyjnych nadając im charakter jednostronnych zobowiązań
ścisłego prawa. Duże zastosowanie miały też stypulacje gwarancyjne. Używano jej też do: zawiązywania
zobowiązań solidarnych, ustanawiania obowiązku płacenia odsetek, ustanawiania kary umownej i przyjmowania
obowiązku poręczyciela za cudzy dług. Tak jak służyła do zawiązywania stosunku obligacyjnego, używano jej
też do jego umorzenia lub zmiany poprzez nowacje.
15. Zmiana podmiotu zobowiązania.
Cesja (cessio), przelew – przeniesienie wierzytelności na inną osobę przez czynność prawną. Dotychczasowy
wierzyciel to cedent, a nowy – cesjonariusz. Miało to poważne znaczenie ekonomiczne - wierzytelności
traktowane jak towary, które można było wprowadzać do obrotu. Mimo to cesja rozwijała się w Rzymie z
oporami. Wynikało to z konserwatywnych przeświadczeń o osobistym charakterze węzła obligacyjnego.
Tworzyły się surogaty cesji, które czyniły zadość najważniejszym potrzebom. Namiastkami cesji były na pewno
nowacja i zastępstwo procesowe, natomiast trzeci etap rozwojowy, zaznaczony przez wprowadzenie actio utilis,
może być uważany za oryginalne ukształtowanie cesji rzymskiej.
Nowacja polegała na tym, że nowy wierzyciel przyjmował od dłużnika stypulacyjne przyrzeczenie spełnienia
tego samego świadczenia, które należało się dawnemu wierzycielowi. W wyniku nowacji dotychczasowe
zobowiązanie gasło, a na jego miejsce powstawało nowe, o tej samej treści, ale wobec innego wierzyciela.
Podobne skutki osiągało się przez kontrakt literalny - transcriptio a persona in personam. Ten sposób był
uciążliwy i ograniczony w zastosowaniu, ponieważ wymagał zgody i współdziałania dłużnika, zazwyczaj nie
zainteresowanego w dokonanie tej zmiany. Odpadały też przez nowacje środki akcesoryjne zabezpieczające
dawną wierzytelność w postaci zastawu lub poręczenia. Jej największą zaletą było utworzenie jasnej sytuacji.
82
Zastępstwo procesowe in rem suam powstało w związku z pojawieniem się procesu formułkowego i zastępstwa
procesowego, polegało na tym, że dotychczasowy wierzyciel (cedent) udzielał nowemu (cesjonariuszowi)
zlecenia do ściągnięcia należności od dłużnika i w tym celu ustanawiał go swoim zastępcą procesowym,
kognitorem czy prokuratorem. Upoważnienie opiewało przy tym na zatrzymanie świadczenia dla siebie (in rem
suam), czego nie było przy normalnym zastępstwie.
Tutaj węzeł obligacyjny i jego zabezpieczenia nie zmieniały się, nie potrzeba też było zgody i współudziału
dłużnika (tak jak miało to miejsce przy nowacji).
Cesjonariusz wykonywał tylko cudze prawo, jego sytuacja była niepewna i wymagała dodatkowego
zabezpieczenia; umacniała się dopiero przez litis contestatio z dłużnikiem. Cedent dalej pozostawał
wierzycielem i mógł sam przyjąć świadczenie, mógł też cofnąć udzielone zlecenie.
Actio utilis. Sytuacja zmienia się radykalnie w momencie przyznania cesjonariuszowi actio utilis suo nomine.
Służyła ona do realizacji wierzytelności, które cesjonariusz nabył przez kupno spadku, w którym one się
znajdowały. Wnosząc przeciw dłużnikom spadkowym powództwo suo nomine nie był on już realizatorem
cudzej wierzytelności, ale zmierzał do zaspokojenia własnego prawa podmiotowego. Actio utilis była
wzorowana na ochronie wierzyciela. Oprócz ochrony procesowej posiadający actio utilis mógł zwolnić dłużnika
z zobowiązania, wytoczyć mu proces za pomocą actio directa, dokonać dalszej cesji wierzytelności. W okresie
poklasycznym przyznano actio utilis suo nomine cesjonariuszowi nabywającemu wierzytelności z innych
tytułów prawnych (m. in. za Justyniana takim tytułem stała się darowizna). Mimo taka różnorodnej i
dynamicznej ewolucji nawet za Justyniana nie ukształtowano jednolitej konstrukcji cesji, dalej posługiwano się
wyżej wymienionymi, niejako pośrednimi sposobami.
Ustawodawstwo cesarskie starało się ograniczyć obrót wierzytelnościami:
a) ograniczenie handlu wierzytelnościami spornym, szczególnie w sytuacji, gdy cedentem był proletariusz
oddający dług w ręce możnego (potentes)
b) lex Anastasiana z 506 r. była wymierzona w spekulacje wierzytelnościami: jeżeli cesjonariusz nabywał
od cedent wierzytelność za cenę niższą od wartości nominalnej, to dłużnik musiał nowemu
wierzycielowi zwrócić tylko tą nową cenę.
Zmiana dłużnika w prawie rzymskim dokonywać się mogła tylko przez nowację. Nowy dłużnik przyrzekał w
drodze stypulacji wierzycielowi świadczyć to, co winien był dłużnik dotychczasowy. W ten sposób gasło dawne
zobowiązanie wraz ze wszystkimi swoimi prawami akcesoryjnymi, a zamiast niego powstało nowe. Była to
zatem zmiana dłużnika. Odbywała się ona oczywiście za zgodą wierzyciela. Mogła nastąpić bez zgody starego
dłużnika, w takim wypadku nosiła miano expromissio, jednak zazwyczaj działo się to nie tylko za zgodą
dawnego dłużnika, ale nawet z jego inicjatywy. Zatem prawo rzymskie znało możliwość zmiany dłużnika, ale
nie znało zamieszczonej w k.c. konstrukcji "przejęcia długu".
16. Umorzenie zobowiązań wg prawa cywilnego.
Umorzenie zobowiązania wg ius civile dokonywało się z mocy samego prawa (ipso iure) i powodowało
definitywne rozwiązanie węzła obligacyjnego ze skutkiem wobec wszystkich zainteresowanych. Zobowiązania
przestawały istnieć, na co można się było powołać zawsze, w każdym stadium procesu. Z samej swojej natury
były czasowymi węzłami prawnymi, przeznaczonymi do rozwiązania.
Rzeczywiste wykonanie zobowiązania to solutio, przy długach pieniężnych zwane zapłatą. Jest to najbardziej
naturalny sposób rozwiązania węzła obligacyjnego, przejawia się w nim sens gospodarczy zobowiązania.
Rozwiązujący skutek wywierało tylko wykonanie prawidłowe, a na to składał się cały zespół elementów,
personalnych i rzeczowych:
a) wykonawca - był nim dłużnik, ale osobiste świadczenie z jego strony wykorzystane było w sytuacjach
wyjątkowych, normalnie mogła go wyręczyć jakakolwiek inna osoba
b) przyjmujący - normalnie był nim wierzyciel, można jednak było spełnić zobowiązanie przez
świadczenie do rąk osoby upoważnionej ( procurator jak zarządca majątku, adstipulator, solutionis
causa adiectus, specjalny mandatariusz)
c) treść - w zasadzie zobowiązanie sprecyzowane przy zawarcie węzła obligacyjnego. Dłużnik mógł się
zwolnić zobowiązania przez zastępcze świadczenie innego rodzaju (datio in solutum), ale tylko za
zgodą wierzyciela. Pretor mógł też zmusić wierzyciela do przyjęcia zobowiązania częściowego.
83
d) czas - spełnienie zobowiązania musiało mieć miejsce w określonym czasie, po jego przekroczeniu
miało miejsce zjawisko zwłoki ( i związane z nim ujemne skutki dla dłużnika w postaci obowiązku
zapłaty odsetek, odszkodowania lub kary umownej); termin uznawano za przejaw favor debitoris,
dlatego wcześniejsze świadczenie ze strony dłużnika było dopuszczalne; jeżeli nie określono terminu
wypełnienia zobowiązania było one wymagane natychmiast.
e) miejsce - prawidłowe świadczenie polegało na tym, że dłużnik spełniał je w miejscu wynikającym z
zobowiązania ( w razie wątpliwości było to miejsce jego zamieszkania). Z tym pojęciem wiązała się
różnica wartości i cen związana z miejscem świadczenia.
Rozwiązanie węzła obligacyjnego następowało nie tylko przez wykonanie zobowiązania, ale także przez
czynności prawne pomiędzy wierzycielem a dłużnikiem wyrażające zwolnienie dłużnika z zobowiązania, mogły
one występować obok lub zamiast rzeczywistego wykonania zobowiązania.
W archaicznym prawie rzymskim samo spełnienie zobowiązania nie wystarczało do rozwiązania węzła
obligacyjnego, w treści przeciwnym do aktu zawiązania węzła obligacyjnego. Pełniły funkcje symbolicznej
zapłaty, ponieważ utraciły związek z prawdziwą zapłatą. Po wprowadzeniu pieniądza bitego stały się aktami
abstrakcyjnymi, podobnie jak mancypacja. Służyły one również do zwalniana dłużników bez spełnienia
zobowiązania.
Do formalnych aktów zwolnienia z zobowiązania zaliczamy: acceptilatio i solutio per aes et libram.
Nieformalny był contrarius consensus.
- Acceptilatio – była aktem przeciwnym do stypulacji, dłużnik zapytywał wierzyciela, czy otrzymał
swoją należność i po potwierdzeniu z jego strony był wolny od zobowiązania. Strony występowały
w odwróconych rolach. Początkowo umarzano w ten sposób zobowiązania werbalne i literalne.
- „Stypulacja akwiliańska” polegała na tym, że zobowiązania z różnych tytułów istniejące pomiędzy
tymi samymi osobami sprowadzono najpierw przez nowację do jednego zobowiązania stypulacyjnego,
a potem umarzano je jednym aktem akceptylacji. Był to wygodny sposób prowadzenia rozliczeń
handlowych. Rozpowszechnione były pisemne pokwitowania wierzyciela dotyczące otrzymanej
zapłaty, które odróżniano od form zwolnienia z zobowiązania.
- Solutio per aes et libram – rzeczywisty akt “odważania” zapłaty przy zastosowaniu formalności
analogicznych do mancypacji. Stosowano przy zwalniano dłużnika w nexum. Używana do umarzania
zobowiązań szczególnie orzeczonych w wyrokach sądowych.
- Contrarius consensus – tutaj rozwiązanie węzła obligacyjnego następuje przez akt przeciwny do
zawiązania. Zasada ta została rozciągnięta na kontrakty konsensualne. Zobowiązanie z takiego
kontraktu, jeżeli jeszcze nie zostało wykonane, można było umorzyć przez zgodne porozumienie stron.
Innym od poprzednich sposobów umorzenia zobowiązania jest nowacja. Dotychczasowe zobowiązanie ulegało
wprawdzie umorzeniu, ale na jego miejsce powstawało natychmiast inne, z jakimś tylko nowym elementem (
novatio znaczy odnowienie). Nowacje przeprowadzano za pomocą jednego aktu, przede wszystkim stypulacji, o
charakterze kauzalnym. Na nowacji opierała się cesja rzymska, stypulacja akwiliańska, pozwalała podnieść
zobowiązanie naturalne do rangi kontraktowego, zmienić zobowiązanie na zobowiązanie stypulacyjne lub
zabezpieczyć go poprzez sponsio czy fidepromissio.
Istniały pewne warunki powstania nowacji:
a) musiało istnieć poprzednie zobowiązanie o jakiejkolwiek treści i o jakimkolwiek charakterze prawnym,
choćby naturalne (na pewno w prawie justyniańskim)
b) nowe zobowiązanie musiało powstać zamiast dawnego, a nie obok - zamiar odnowienia musiał zostać
wyraźnie odnowiony
c) nowe zobowiązanie musiało wnosić coś nowego (przez długi czas elementem nowości nie mógł być
przedmiot zobowiązania, tą możliwość dopuszczono w prawie justyniańskim). Element nowości mógł
występować między dotychczasowymi stronami stosunku obligacyjnego (wtedy zmianie polegał
charakter i podstawa zobowiązania; przetwarzano zobowiązania z deliktów, bonae fidei i naturalne w
zobowiązania stypulacyjne stricti iuris; można było dzięki niej dodać warunek, zmienić termin lub
miejsce) lub nowymi, wprowadzonymi do stosunku osobami ( tu zazwyczaj chodziło o wprowadzenie
nowego dłużnika lub wierzyciela).
84
Do innych przypadków zgaśnięcia zobowiązań (ipso iure) zalicza się:
- confusio – zejście się wierzytelności i długu w jednej osobie, najczęściej przez dziedziczenie dłużnika
po wierzycielu lub odwrotnie (zgaśniecie wierzytelności dokonywało się analogicznie jak zagaśnięcie
ograniczonego prawa na rzeczy cudzej, gdy spotkało się w rękach jednej osoby z prawem własności)
- concursus causarum lucrativarum – „zbieg tytułów nieodpłatnych” zachodzi wtedy, gdy ktoś otrzymał
już nieodpłatnie rzecz indywidualnie oznaczoną, a ponadto ta sama rzecz należała mu się nieodpłatnie
jeszcze z innego tytułu
- niektóre zobowiązania gasły przez śmierć jednej ze stron (przy zobowiązaniach z deliktów), albo przez
przypadkowe zniszczenie rzeczy indywidualnie oznaczonej
17. Umorzenie zobowiązań wg prawa pretorskiego.
Umorzenie zobowiązania wg ius honorarium polegało na tym, że dłużnik pozwany o spełnienie świadczenia
bronił się „przy pomocy zarzutu” (ope exceptionis) i w ten sposób paraliżował powództwo.
Pactum de non petendo – nieformalna umowa, w której wierzyciel rezygnował wobec dłużnika z
dochodzenia swojej należności. Gdy wierzyciel nie dotrzymał swego
przyrzeczenia i pozwał dłużnika o świadczenie, pretorzy osłaniali tego
ostatniego przez tzw. exceptio pacti de non petendo (ekscepcja była
niwecząca lub zawieszająca w zależności czy w pactum zawarte było
zwolnienia z długu czy jego odroczenie). Było to pactum nudum, nie
naruszające istniejącego zobowiązania.
Potrącenie (compensatio) – może wchodzić w rachubę wtedy, gdy pomiędzy dwiema osobami istnieją
dwa przeciwstawne zobowiązania. Pojęcie kompensacji ostatecznie
sformułował Modestyn: „potrącenie jest wzajemnym zaliczeniem długu i
wierzytelności”. Ułatwiała obrót ekonomiczny redukując obieg pieniężny.
Istniały następujące rodzaje kompensacji:
a) kompensacja dobrowolna - wystarczyło do ich uregulowania osobne pacta
b) kompensacja przymusowa - była prawdziwym problemem, zachodziła, gdy jedna ze stron chciał
narzucić kompensacje drugiej, która się od tego uchylała, radzono sobie z nim za pomocą środków
prawa procesowego. Poważne trudności w rozwoju tej instytucji przezwyciężono dzięki prawu
pretorskiemu.
Fundamentalne znaczenie miało przy tym rozróżnienia na iudica stricti iuris i bonae fidei:
- w ramach iudica bonae fidei idea kompensacji torowała sobie drogę bez większych trudności, sędzia
mógł uznać wzajemne pretensje z tego samego stosunku prawnego ( ex eadem causa) i zasądzić tylko
różnice; z czasem rozszerzono tą swobodę na należności z innych tytułów
w ramach iudica stricti iuris napotkano większe trudności , ponieważ te powództwa były zbudowane
w sposób bardziej formalistyczny i służył do dochodzenia całkowicie izolowanych roszczeń.
Pierwszym wyłomem od zasady niedopuszczalności kompensacji w actiones strictii iuris były następujące dwa
przypadki:
- bankier trudniący się zawodowo obrotem pieniężnym ( wymagano od niego prowadzenia rachunków
klientów na bieżąco). Mógł wystąpić przeciwko klientowi z powództwem cum compensatione
(obliczonym saldem na swoją korzyść) - bez tego tracił wszystko, jako że występował z nadmiernym
żądaniem
- nabywca majątku z licytacji ( bonorum emptor) mógł ściągnąć wierzytelności bankruta z
potrąceniem wzajemnych należności dłużnik; klauzule dedukcyjna wstawiano do condeminatio, żeby
zabezpieczyć emptora przed nadmiernymi żądaniami.
Kolejnym krokiem ewolucji kompensacji w ww. powództwach była możliwość realizacji kompensacji jako
exceptio doli, przed podniesienie zarzutu podstępu, jaki była próba dochodzenia należności w całości w sytuacji,
gdy dłużnik miał własną pretensje (wierzytelność) w stosunku do wierzyciela.
85
Justynian wprowadził głęboką reformę kompensacji - została ujednolicona i upowszechniona. Pozostając nadal
instytucją prawa procesowego, została rozszerzona na wszystkie powództwa in rem i in personam za wyjątkiem
powództwa o zwrot depozytu.
Do potrącenia nadawały się jednak tylko wzajemne roszczenia tego samego rodzaju, a ponadto musiały one być
już wymagalne i płynne (liquida), tzn. możliwe do wykazania bez zwłoki w procesie Dokonywała się z mocy
przepisu prawnego, przez sam fakt istnienia należności.
18. Pojęcie i rodzaje kontraktów realnych.
Kontrakt była to umowa zawiązująca zobowiązanie uznane i zaskarżalne wg ius civile. Z takich kontraktów
powstawały właśnie zobowiązania kontraktowe. Podział zobowiązań juryści rzymscy przeprowadzili przede
wszystkim przez sposób zawarcia węzła obligacyjnego - w przypadku kontraktów realnych było to "zawiązanie
przez rzecz". Kontrakty realne dochodziły do skutku re, tzn. że wiążące i zaskarżalne stawały się dopiero
wtedy, gdy pomiędzy stronami nastąpiło przesunięcie majątkowe w postaci wydania rzeczy. Nie wystarczało
samo porozumienie, które i tutaj musiało być oczywiście osiągnięte.
Do tych kontraktów zaliczano: pożyczkę (mutuum), użyczenie (commodatum), przechowanie (depositum),
kontrakt zastawniczy (pignus). Kategoria kontraktów realnych doznała rozszerzenia w dwóch kierunkach.
Choć Gajus znał tylko jeden kontrakt realny (pożyczkę), to już za Justyniania znano trzy nowe: użyczenie,
przechowanie i kontrakt zastawniczy, które powstały początkowo jako urządzenia prawa pretorskiego. Drugim
kierunkiem, najpewniej rozwiniętym w okresie poklasycznym, był rozwój kontraktów realnych nienazwanych.
Zobowiązania kontraktowe były zjawiskiem powszechnym i pożądaną formą zawiązywania węzła obligacyjnego
(w porównaniu z zobowiązaniami z deliktów, które był zjawiskiem społecznie nieprawidłowym). Ułatwiały
wymianę ekonomiczną dóbr i organizacje produkcji. Tworzył więzy nad wyraz trwałe, ściśle związane z
możliwością rozstrzygnięć w procesie i surową egzekucją. Odrzucono tu nadmierną formalistykę. Ze znaczenia
zobowiązań kontraktowych zdawali sobie sprawę sami Rzymianie, o czym świadczą olbrzymie ilości prac
jurystów i miejsca zajętego przez te zagadnienie w podręczniku Gajusa.
19. Pożyczka (mutuum).
Pożyczka rzymska występowała w dwóch postaciach: starszej – nexum i nowszej – mutuum.
Nexum – była to pożyczka archaicznego prawa. Dochodziła do skutku w sposób formalny podobnie jak
mancypacja ( per aes et libram i przy świadkach). Suma dłużna była oprocentowana. Wierzyciel, jeżeli nie
otrzymał swoich należności w terminie, mógł dochodzić ich bez procesu poprzez egzekucje per manus
iniectionem. Skutkiem nexum było powstanie całej kategorii społecznej dłużników-proletariuszy: nexi. Była
bardzo rozpowszechniona i spowodowała wiele ruchów społecznych, które doprowadziły do zaniku instytucji w
okresie republiki.
Pożyczka (mutuum) polegała na tym, że dłużnik otrzymywał od wierzyciela określoną ilość rzeczy zamiennych
na własność, z obowiązkiem zwrotu takiej samej ilości rzeczy o tej samej naturze (ale już nie tych samych). W
Instytucjach Justyniana dodatkowo pojawił się wymóg takiej samej jakości rzeczy zwracanych w stosunku do
pożyczanych. Pożyczka była kontraktem realnym. Strony biorące udział w pożyczce to dający pożyczkę – mutui
dans, creditor oraz przyjmujący pożyczkę – mutui accipiens, debitor.
Przy pożyczce zobowiązanie powstawało dopiero przez wręczenie przedmiotu pożyczki, wcześniejsze ustalenia
dotyczące ceny nie miały znaczenia, chyba, że zawarto je w formie stypulacyjnej. Wręczenie i zwrot rzeczy
pożyczonej dokonywano przez traditio, przeważnie chodziło o res nec manicpi w związku z tym na
przyjmującego przechodziła własność. Z czasem dopuszczono złagodzone wersje tradycji w postaci traditio
brevi manum i traditio ficta Formą pożyczki było też contractus mohatrae, gdzie dłużnikowi wręczano rzeczy
niezamienną, z upoważnieniem do jej sprzedaży i zatrzymania ceny.
Z kontraktu pożyczki powstawało zobowiązanie jednostronnie zobowiązujące, zobowiązany był tylko dłużnik -
nie mógł np. dochodzić odszkodowania, gdy rzeczy pożyczone były wadliwe. Zobowiązanie to należało do
zobowiązań „stricti iuris” tzn. wierzyciel mógł się domagać tylko zwrotu pożyczonej sumy, o odsetki umawiano
86
się osobno za pomocą stypulacji procentowej (stipulatio usurarum). Strony umawiały się o termin zwrotu
pożyczki. Przy zobowiązaniach bezterminowych wierzyciel wzywał dłużnika do świadczenia.
Zobowiązanie z pożyczki udzielonej synowi bez zgody ojca zostało uznane za obligatio naturalis (SC
Macedonianum - Macedo zabił swojego ojca, by szybciej odziedziczyć spadek i zabezpieczyć swoich
wierzycieli). Całe ryzyko przerzucono na wierzyciela, czym zapobiegnięto spekulacyjnym przyśpieszenia
sukcesji.
Pozbawiono wierzycieli ochrony w postaci denegatio actionis lub przyznaniu dłużnikom exceptio SC
Macedoniani jako defensywnego środka ochrony procesowej.
Długu nie można było dochodzić ani od zwierzchnika familijnego dłużnika, ani nawet od takiego dłużnika, która
sam posiadał majątek w postaci peculium.
Wyjątkiem od tej zasady byli dłużnicy alieni iuris, którzy posiadali odrębny majątek w postaci peculium
castrense. Pożyczka uznana przez ojca lub syna po dojściu do samodzielności uzyskiwała normalną sankcje.
Należnym świadczeniem był też zwrot dokonany przez kogokolwiek do rąk wierzyciela. SC Macedonianum
dotyczyła tylko pożyczek pieniężnych, obchodzono jego rygory przez pożyczanie rzeczy zamiennych.
Ochrona procesowa. Wierzyciel miał do dyspozycji condictio:
a) przy pożyczce pieniężnej – actio certae creditae pecuniae,
b) przy innych rzeczach zamiennych – conditio certae rei ( lub conditio triticaria).
c) umówionych odsetek dochodzono za pomocą actio ex stipulatu.
Przy pożyczce morskiej (pecunia traiecticia, fenus nauticum) ryzyko w części lub w całości brał na siebie
wierzyciel - spowodowane to było wielkim ryzykiem handlu morskiego spowodowanym trudnościami
technicznymi i piractwem. Żeglarze, nawet właściciele statków nie byli w stanie ponosić całego ryzyka tej
niebezpiecznej formy handlu, dlatego zaciągali pożyczki na zakup towarów i wyposażenie samego statku. Celem
był rozkład ryzyka: normalnie całe ryzyko pożyczki przypadało dłużnikowi, przy pożyczce morskiej cześć lub
nawet całe ryzyko brał na siebie wierzyciel. Prawo do zwrotu pożyczki gasło jeżeli statek zaginął z przyczyn od
żeglarza niezależnych (vis maiore), przy stratach częściowych wierzyciel też brał w nich udział. Wierzyciele
przed nadużyciami bronili się wyznaczając żeglarzą trasy i terminy przejazdu oraz zastrzegając sobie prawo
zastawu na statkach i towarach. Ustalano również wysokie odsetki w postaci klauzuli dodanej do kontraktu
(pactum adiectum).
Pożyczka była podstawową formą korzystania z cudzego kapitału, w praktyce jej zastosowanie miały różnorakie
funkcje. Mogła być formą zaspokajania doraźnych potrzeb konsumpcyjnych lub formą bezpłatnej pomocy
między bliskim osobami. Z kolei pożyczka pieniężna mogła mieć charakter handlowy bądź przyjacielski. Mogła
też być zamaskowaną formą spekulacji lub lichwy. Pożyczka była nie tylko najważniejszym kontraktem
realnym, ale i jedną z podstawowych instytucji rzymskiego prawa prywatnego.
20. Użyczenie (commodatum).
Rzymskie użyczenie w postaci commodatum pojawiło się w prawie stosunkowo późno, wcześniej funkcje te
spełniała inna instytucja. Było nią bezpłatne korzystanie z cudzej rzeczy - do którego wykorzystywano znane z
zastawu powiernicze przeniesienie własności (fiducia), dzięki czemu bezpłatnie przekazywano rzecz
przyjacielowi zobowiązując go do jej zwrotu po upływie terminu lub osiągnięciu celu fiduci. Była to operacja
uciążliwa, dostępna tylko dla Rzymian i dotycząca najczęściej cennych rzeczy w postaci res mancipi,
wymagająca podwójnej mancypacji lub in iure cessio. Była też niebezpieczna dla właściciela, ponieważ tracił on
własność i odpowiadające jej środki ochrony procesowej. Umowę o zwrot ochraniał środki procesowe o
charakterze procesowym, nie zawsze skuteczne. Mimo to ta forma użyczenia utrzymała się obok commodatum
przez cały okres prawa klasycznego. Usunięta z prawa za Justyniana w drodze interpolacji.
Wśród osób bliskich praktykowano bezpłatne użyczenie rzeczy za zasadzie zaufania, bez formalności i umów -
przy jaskrawych przypadkach nadużycia właściciel mógł posłużyć się powództwem z tytułu kradzieży.
Commodatum był kontraktem realnym, dwustronnie zobowiązującym niezupełnym, ocenianym wg bonae fidei.
Treścią użyczenia było bezpłatne korzystanie z cudzej rzeczy w zakresie ustalonym przez strony, bez prawa do
87
pobierania pożytków. Przedmiotem użyczenia były rzeczy niezużywalne najczęściej ruchomości, zużywalne
służyły tylko na pokaz.
Oddający rzecz w użyczenie to komodant ( dalej pozostawał właścicielem), przyjmujący – komodatariusz (
uzyskiwał dzierżenie).
Obowiązki stron:
Komodant:
a) był nadal właścicielem rzeczy użyczonej,
b) nie miał korzyści z kontraktu więc odpowiadał za dolus i za culpa lata.
c) kontrakt wiązał na czas określony - komodant nie mógł się domagać zwrotu rzeczy wcześniej, choćby
jej potrzebował lub kontrahent naruszał warunki umowy
Komodatariusz:
a) był dzierżycielem rzeczy użyczonej,
b) odpowiadał za omnis culpa,
c) miał obowiązek strzeżenia rzeczy (custodia),
d) odpowiadał za „kradzież używania” - czyli używanie rzeczy niezgodnie z jej przeznaczeniem,
e) ponosił koszty utrzymania rzeczy, ale mógł domagać się zwrotu kosztów nadzwyczajnych od
komodanta
f) nie mógł pobierać pożytków.
Ochrona procesowa. Komodant – actio commodati directa ( zwrot rzeczy użyczonej lub jej wartości),
komodatariusz – contrarium commodati iudicium. Komodatariusz mógł zatrzymać rzecz użyczoną aż do chwili
zwrotu swoich należności z tytułu kontraktu (retentio).
Komodant rzymski pozostał w strefie stosunków pozakomercyjnych, pozostając formą pomocy między osobami
bliskimi oraz wykorzystania zbędnych dla właścicieli środków produkcji.
Wg. Ulpiana instytucją podobną do komodantu było precarium. Polegała ona na tym, że na prośbę osoby
(prekarzysty) inna osoba zezwalała pierwszej na korzystanie ze swojej rzeczy, ale tylko w granicach własnego
upodobania. Precarium mogło być w każdej chwili odwołane. Podobieństwem była bezpłatność i możliwość
używania cudzej rzeczy, również bez pobierania pożytków. Różnicą było to, że precarium było aktem łaski,
czystym stanem faktycznym pozbawionym ochrony prawnej. Bez znaczenia wobec właściciela była ochrona
posesoryjna prekarzysty wobec osób postronnych. Sytuacja prawna komondatariusza była w tej sytuacji
znacznie bardziej stabilna. Za czasów justyniańskich precarium zaliczono do kontraktów nienazwanych. Było to
wygodne narzędzie latyfundystów do tworzenia grup podległej klienteli, uelastyczniało też sprzedaż i zastaw
(przy fiduci lub pignus zastawca mógł otrzymać przedmiot z powrotem tytułem precarium). Była też elementem
feudalizacji stosunków społecznych w państwie rzymskim i sposobem lepszej eksploatacji środków produkcji.
21. Przechowanie (depositum).
Depositum był kontraktem realnym, dwustronnie zobowiązującym niezupełnym, bonae fidei. Jego treścią był
obowiązek bezpłatnego przechowania cudzej rzeczy ruchomej. Przechowanie odpłatne było rodzajem najmu.
Opieka nad nieruchomością mogła być: bezpłatna - zlecenie; płatna- najmem. Początki tej instytucji są
wczesne, już prawo XII Tablic znało powództwo karne o podwójną wartość rzeczy sprzeniewierzonych przez
przechowawcę. Sformalizowanie tego urządzenia spowodowane było szerszym kontaktem Rzymian z
cudzoziemcami, uelastyczniono ochronę procesową, przez co depozyt stał się instytucją ius civile.
Składający rzecz na przechowanie to deponent, a przechowawca – depozytariusz.
Obowiązki stron:
88
Deponent:
a) nie musiał być właścicielem rzeczy ( jako, że można było oddać na przechowanie rzecz cudzą,
deponentem mógł być złodziej lub paser),
b) pozostawał nadal jej posiadaczem (ewentualnie właścicielem),
c) mógł żądać wydania zdeponowanej rzeczy w każdej chwili (nawet jeśli umówiono się na przechowanie
terminowe),
d) odpowiadał za omnis culpa (miał korzyść z kontraktu).
Depozytariusz:
a) był tylko dzierżycielem rzeczy zdeponowanej i nie miał korzyści z kontraktu (odpowiadał za dolus i
culpa lata),
b) nie mógł korzystać z rzeczy, a także nie mógł pobierać z niej pożytków,
c) odpowiadał za furtum rei (przywłaszczenie rzeczy zdeponowanej) oraz furtum usus (samowolne
używanie) - podwyższało to odpowiedzialność depozytariusza, dodając mu obowiązek custodii.
Ochrona procesowa.
Deponent mógł dochodzić zwrotu rzeczy lub jej wartości wraz z pożytkami za pomocą actio depositi directa.
Skutkiem ubocznym była infamia. Zasądzano pojedynczą wartość rzeczy.
Depozytariusz dochodził swoich należności z tytułu ewentualnych wydatków za pomocą contrarium depositi
iudicium (a. depositi contrarium). Tu zasądzenie nie powodowało infamii, a depozytariusz nie mógł
przeciwstawić powództwu deponenta żadnych pretensji, nie mógł też zastosować retentio w stosunku do rzeczy
zdeponowanej.
Szczególnymi rodzajami depozytu był:
- depozyt konieczny (depositum necessarium) – dochodził do skutku w wyjątkowych okolicznościach
np. pożar. Nieuczciwy przechowawca odpowiadał na podwójną wartość przechowanego przedmiotu (in
duplum) - z powodu ograniczonego sytuacją kręgu ewentualnych depozytariuszy.
- depozyt nieprawidłowy (d. irregulare) – tutaj przedmiotem przechowania były rzeczy zamienne np.
pieniądze. Depozytariusz mógł ich używać, miał obowiązek zwrotu takiej samej ilości takich samych
rzeczy - skonstruowano ten rodzaj depozytu przede wszystkim dla operowania pieniędzmi złożonymi u
bankierów. Ten rodzaj depozytu dochodził do skutku przeważnie w interesie obu stron ( pożyczka w
interesie pożyczającego, depozyt tradycyjny - deponenta). Był to kontrakt bonae fidei, pozwalający
pobierać odsetki na podstawie zwykłego pactum, bez potrzeby dokonania w tym celu stypulacji.
Zasądzenie powodowało infamię. Ryzyko przechodziło wraz z własnością na depozytariusza.
- depozyt sekwestrowy (d. sequestre) – dotyczył rzeczy spornej ( res litigiosa), którą na czas trwania
sporu składano w ręce osobnego przechowawcy (sequester), który był posiadaczem ad interdicta,
zwycięzca procesu mógł wydobyć ode niego rzecz za pomocą actio depositi sequestraria.
Bezpłatność depozytu ograniczała jego funkcje i krąg zastosowania do wąskiej sfery stosunków między osobami
bliskimi i zależnymi. Spory materiał normatywny dowodzi, że Rzymianie uznawali depozyt za instytucje ważną
i potrzebną.
22. Kontrakt zastawniczy (pignus).
Był to kontrakt, w którym zastawca wydawał zastawnikowi jakąś rzecz w posiadanie na zabezpieczenie
istniejącego długu, a zastawnik zobowiązywał się zwrócić tą rzecz w razie spłaty długu lub też wydać zastawcy
nadwyżkę ponad ten dług, uzyskaną ze sprzedaży rzeczy zastawionej. Na rzeczy otrzymanej w zastaw ręczny
uzyskiwał zastawnik ograniczone prawo rzeczowe.
Pignus należał do kontraktów realnych, dwustronnie zobowiązujących niezupełnie, bonae fidei ( zatem był
podobne w formie prawnej do komodatu i depozytu). Był też splotem stosunków prawnych, pierwotny węzeł
obligacyjny zabezpieczony prawem zastawu i wtórny węzeł obligacyjny, w którym strony występują w
odwróconych rolach a on sam dotyczy zwrotu rzeczy zastawionej lub nadwyżki z jej sprzedaży. W najbardziej
skomplikowanych sytuacjach mógł się zawiązać trzeci węzeł obligacyjny w postaci ewentualnego roszczenia
zastawnika o zwrot nakładów poczynionych na rzecz zastawioną.
89
Zastawca jak i zastawnik odpowiadali równo za dolus i omnis culpa, , jako, że kontrakt dochodził do skutku w
interesie obu stron (utrisque gratia).
Obowiązki stron:
Zastawca:
a) otrzymywał kredyt,
b) obowiązany był zwrócić zastawnikowi ewentualne nakłady i wydatki poczynione w celowy sposób na
rzecz zastawu i do wyrównania wyrządzonych szkód.
Zastawnik:
a) otrzymywał zabezpieczenie udzielonego kredytu,
b) musiał się opiekować rzeczą zastawioną z całą starannością (custodia),
c)
d) nie mógł pobierać pożytków (wyjątek stanowi zastaw antychretyczny)
e) zobowiązany był zwrócić rzecz lub nadwyżkę ze sprzedaży (superfluum, hyperocha).
Ochrona procesowa.
Zastawcy do zwrotu rzeczy zastawionej lub nadwyżki osiągniętej z jej sprzedaży służyła actio pigneraticia
directa- powództwo o charakterze personalnym, które należy odróżnić od actio pigneraticia in rem, która
służyła zastawnikowi erga omnes, dla ochrony jego prawa rzeczowego. Zastawnik miał do dyspozycji a.
pigneraticia contraria ( w celu dochodzenia własnych pretensji) oraz prawo retencji (retentio).
Funkcją pignus jako kontraktu realnego było udoskonalenie zastawu ręcznego poprzez dokładne określenie
sytuacji prawnej zastawcy i zastawnika. Można tu zaobserwować subtelność rzymskiej myśli prawniczej, która
wyrażona jest w starannym rozdziale zagadnień prawa rzeczowego i prawa obligacyjnego.
23. Kontrakty werbalne.
Kontrakty werbalne, zawierane verbis, wymagały wypowiedzenia określonych słów pomiędzy osobami
równocześnie obecnymi. Moment ten decydujący o powstaniu zobowiązania był uprzednio przygotowany przez
porozumienie.
Do tej grupy należała sponsio i formy pochodne, jak np. stipulatio, fideipromissio, fideiussio, cautio oraz:
a) dotis dictio (przyrzeczenie posagu) i
b) iusiurandum liberti (zaprzysiężone przyrzeczenie wyzwoleńca do pełnienia dalszych usług - operae -
na rzecz patrona, przysięga dokonywała się w formie sakralnej, po wyzwoleniu ponawianej w formie
przewidzianej dla prawa świeckiego; był to jedyny kontrakt rzymski zawierany pod przysięgą).
Kontrakty werbalne miały w prawie rzymskim ogromne znaczenie. Służyły do osiągnięcia bardzo różnych
celów. Początki kontraktów werbalnych wywodzą się z archaicznego aktu dokonywanego w prawie rzymskim
przez wymianę pytań i odpowiedzi. ( najważniejszym rzymskim kontraktem była stypulacja, dlatego odsyłam do
zagadnienia dotyczącego poręczenia stypulacyjnego).
24. Kontrakty literalne.
Kontrakty literalne zawierane litteris, polegały na tym, że osiągnięte porozumienie trzeba było wyrazić w postaci
formalnego wpisu do księgi rachunkowej.
Wpływy i wydatki były notowane w domowych księgach rachunkowych (codies accepti et expensi), a
dokonywane wpisy miały dwojaki charakter prawny:
90
- do powstania nowych zobowiązań prowadziły tylko niektóre wpisy, tzw. nomina transcripticia;
transcriptio była rodzajem „przeksięgowania” zobowiązania istniejącego już poprzednio i jeszcze nie
zrealizowanego. Operacja ta mogła mieć dwojaką postać:
a. transcriptio a re in personam („z przedmiotu na osobę”) dokonywała się między wierzycielem a
dłużnikiem, za obopólnym porozumieniem. Wierzyciel, któremu się należało świadczenie, wpisywał w
swojej księdze – po stronie wydatków fikcyjną wypłatę dłużnikowi (expensilatio), przetwarzając w ten
sposób dotychczasową należność w pieniężny dług literalny
b. transcriptio a persona in personam („z osoby na osobę”) dokonywała się pomiędzy trzema osobami, za
zgodą wszystkich uczestników. Dotychczasowy dłużnik podstawiał w swoje miejsce drugiego i tego
drugiego wierzyciel obciążał, wpisując na jego nazwisko fikcyjną wypłatę
- po stronie wydatków (expensa) notowano udzielone istotnie pożyczki. Te zapiski „kasowe” (nomina
arcaria) nie stwarzały nowego zobowiązania, lecz potwierdzały tylko zobowiązania już istniejące.
Domowe księgi rachunkowe wyszły z użycia pod koniec okresu prawa klasycznego, nie bez związku z kryzysem
gospodarki pieniężnej.
Peregryni mieli natomiast swój własny rodzaj zobowiązania literalnego. Polegał on na tym, że dłużnik wystawiał
akt pisemny zwany chirographum lub syngrapha, w którym uznawał, że jest coś winien drugiemu (chociażby
nie było stypulacji). Chirographum wystawiał dłużnik w jednym egzemplarzu, syngraphae sygnowały obie
strony i każda otrzymywała egzemplarz. Dokumenty te były skuteczne ponieważ tworzyły zobowiązania
abstrakcyjne.
Zobowiązania literalne wzbogaciły rzymskie prawo obligacyjne o dalsze elementy jasności i precyzji. Były
wygodne dla wierzycieli kryjąc jednocześnie takie same niebezpieczeństwa dla dłużników jak abstrakcyjna
stypulacja. Mimo to nie można przeceniać znaczenia tej formy zawierania kontraktów, ponieważ nie pozostało
po nich wiele świadectw, a sama idea długo i z trudnością torowała sobie drogę.
25. Pojęcie i rodzaje kontraktów konsensualnych.
Kontrakty konsensualne są wyjątkiem na tle pozostałych trzech grup. Kontrakty konsensualne dochodziły do
skutku consensu, a więc przez porozumienie stron (consensus – porozumienie, zgoda), oczywiście objawione na
zewnątrz, bez jakichkolwiek dalszych wymogów. Podkreślają to zgodnie Gajus i Justynian. Kontrakty
konsensualne były historycznie najmłodsze i stanowiły wyłom w stosunku do formalizmu i rygoryzmu, jaki
cechował ogólnie rzymskie prawo obligacyjne. Ten wyłom był utrzymany w ściśle określonych granicach.
Rzymskie ius civile znało tylko cztery kontrakty konsensualne: emptio venditio (sprzedaż), locatio conductio
(najem), societas (spółka) i mandatum (zlecenie). Należy jednak podkreślić, że były to operacje najczęstsze, o
podstawowym znaczeniu gospodarczym i społecznym.
Rozszerzeniem kategorii kontraktów konsensualnych był tzw. pacta vestita. Był to umowy, które dochodził do
skutku tak jak kontrakty konsensualne, a przy tym korzystały z ochrony prawnej - przez rozszerzenie środków
prawa cywilnego, albo na podstawie prawa pretorskiego lub cesarskiego. Od kontraktów konsensualnych różniły
się tylko nazwą i kręgiem zastosowania.
26. Kupno-sprzedaż (emptio-venditio).
Był to kontrakt konsensualny, na którego podstawie jedna strona, zwana sprzedawcą (venditor), zobowiązywała
się do przeniesienia i zapewnienia spokojnego posiadania jakiejś rzeczy (merx – towar) na drugą stronę, zwaną
kupującym (emptor). Kupujący zaś zobowiązywał się wzajemnie do przeniesienia na własność sprzedawcy
pewnej kwoty pieniężnej tytułem ceny (pretium).
91
W wyniku tego kontraktu powstawało zobowiązanie dwustronnie zobowiązujące zupełne, bonae fidei.
Dochodził do skutku przez porozumienie (conventio) co do ceny i rzeczy (res).
Kontrakt konsensualny w postaci emptio venditio był wynikiem ewolucji w zagadnieniu wymiany dóbr, a jego
wcześniejsze formy były następujące:
a) zamiana - jako najstarsza forma sprzedaży
b) sprzedaż gotówkowa - za pomocą mancypacji i tradycji, sprzężenie dwóch aktów przeniesienia
własności ( lub posiadania): pieniędzy i rzeczy sprzedanej
c) sprzedaż kredytowa - zobowiązanie jednostronne zabezpieczane stypulacją lub obciążeniami
zawartymi w kontrakcie literalnym
d) kontrakt konsensualny - nowa forma obrotu, bardziej swobodna i elastyczna, wykształcona w procesie
formułkowym w związku z nasileniem się kontaktów z cudzoziemcami i wzmożoną wymianą
towarowo-pieniężną
W prawie rzymskim nie było możliwe przeniesienie prawa własności w wyniku nieformalnego porozumienia
zbywcy z nabywcą, toteż umową kupna-sprzedaży własności nigdy nie przenoszono.
Z momentem porozumienia stron co do istotnych elementów rodziła ona tylko zobowiązanie:
a) do przeniesienia trwałego i spokojnego posiadania towaru przez sprzedawcę na kupującego (własność
nabywał w wyniku zasiedzenia zakupionej rzeczy),
b) do przeniesienia własności pewnej sumy pieniężnej przez kupującego na sprzedawcę.
Przedmiotem emptio venditio były wszystkie rzeczy dopuszczone do obrotu gospodarczego (ruchome i
nieruchome, materialne i niematerialne). Duże znaczenie miała sprzedaż całego spadku - venditio hereditatis. Do
obrotu dopuszczono również rzeczy jeszcze nieistniejące:
- kupno rzeczy „spodziewanej” – emptio rei speratae miała charakter warunkowy (jeżeli rzecz
spodziewana nie powstała bez winy dłużnika kontrakt nie wywierał skutków prawnych
- kupno szansy majątkowej „nadziei” – emptio spei miała charakter bezwarunkowy (było to kupno
samej szansy majątkowej).
Można było sprzedać rzecz cudzą, ale rodziło to surową odpowiedzialność wobec kontrahenta. Skutków
prawnych nie wywierało, nawet nieświadome, kupno rzeczy własnej
Jedno i drugie przeniesienie prowadziło do rozwiązania kontraktu, gdyż w ten sposób osiągnięty został cel
społeczno-gospodarczy. Zatem istotnymi elementami w emptio venditio były: porozumienie (consensus) co do
a) towaru (merx) i b) ceny (pretium).
Cena musiała być:
a) ścisle oznaczona w pieniądzach (nie można było ceny pozostawić do swobodnego uznania)
b) oznaczona w pieniądzach liczonych
c) rzeczywista - przedstawiać realną wartość ekonomiczną
d) nie było wymogu ceny słusznej - dopuszczalna była spekulacja, niedopuszczalny był dolus
Ustawodawstwo cesarskie wprowadziło w tej sferze liczne zmiany w interesie nabywców. Wprowadzono ceny
maksymalne na ważniejsze towary i usługi, a właściciele nieruchomości, którzy sprzedali nieruchomość za cenę
niższą od połowy wartości, mogli żądać dopłaty do pełnej wartości lub rozwiązania umowy ze zwrotem
wspólnych świadczeń ( z powodu tzw. laesio enormis - nadmiernego uszczerbku).
Strony mogły się porozumieć w jakikolwiek sposób: ustnie, pisemnie, gestem itd. Przy większy transakcjach
należało dokładnie ustalić moment dojścia stron do porozumienia i zabezpieczenie dowodu tego porozumienia.
Służyły do tego dwa urządzenia pomocnicze: zadatek (arra) i forma pisemna.
a) Początkowo zadatek spełniał rolę dowodu na zawarcie kontraktu oraz gwarantował jego wykonanie
(dokonywano go poprzez wręczenie sprzedawcy przez kupującego jakiejś sumy pieniędzy lub
wartościowego przedmiotu). W późniejszym okresie zadatek spełniał wyłącznie funkcję dowodową. Z
chwilą zawarcia, albo rozwiązania kontraktu zadatek ten podlegał zwrotowi albo zaliczeniu na poczet
ceny (arra confirmatoria). W prawie justyniańskim zadatek stanowił karę za zawód ( był to zadatek
typu greckiego - arra poenitentialis). Sprzedawca zatrzymywał zadatek, jeżeli kupujący odstąpił od
umowy, a jeśli od umowy odstąpił sprzedawca, musiał on zwrócić zadatek oraz jego równowartość.
92
b) Pisemna dokumentacja była praktykowana od dawna, ale raczej do celów dokumentacyjnych. Dopiero
Justynian wprowadził rozróżnienie tradycyjnych kontraktów zawieranych bez użycia pisma i tych
zawieranych pisemnie, w której kontrakt obowiązywał od chwili definitywnego sporządzenia
dokumentu.
Zawarcie kontraktu od jego wykonania dzielił zazwyczaj pewien odcinek czasu. W tym czasie wyłaniały się
trudności z utrzymaniem węzła obligacyjnego. Byłą to więź prawna bardzo silna. Rozwiązywała się przez
wykonanie po obydwu stronach. Zawsze było możliwe rozwiązanie za obopólna zgodą. Ograniczone był
natomiast możliwości jednostronnego odstąpienia od umowy - musiała być taka możliwość przewidziana w
samej umowie, albo było to ustawowe upoważnienie w postaci laestio enormis lub arra poenitentialis. Nawet
naruszenie obowiązków umownych przez jedną ze stron nie dawało drugiej podstaw do odstąpienia od umowy.
Każda ze stron mogła się wstrzymać od wykonania świadczenia, jeżeli druga osoba nie spełniła swojego
obowiązku ( z natury kontrakt ten był wykonywany po obu stronach równocześnie - z ręki do ręki).
Obowiązki stron:
Obowiązki sprzedawcy:
- obowiązek wydania rzeczy na mocy kontraktu i przeniesienia własności ( res nec mancipi - traditio, res
mancipi - bezpośrednio mancipatio lub in iure cessio lub również przez traditio - otwierajac droge do
zasiedzenia z powodu słusznego tytułu)
- czuwanie nad zachowaniem rzeczy nabywcy w stanie niepogorszonym
- odpowiadał za omnis culpa i custodia ( w prawie justyniańskim trzeba było te obowiązek przyjąć
osobno)
- obowiązek przeniesienia posiadania spokojnego, nie zakłóconego z zewnątrz ( polegał nie na dare, ale
na facere)
Obowiązki kupującego:
- podstawowym obowiązkiem było zapłacenie ceny ( lub udzielenie i zabezpieczenie kredytu na kupno
rzeczy)
Periculum czyli niebezpieczeństwo przypadkowej utraty lub uszkodzenia rzeczy w okresie pomiędzy zawarciem
a wykonanie kontraktu ponosił kupujący. Jest to odchylenie od zasady mówiącej, że ryzyko ponosi właściciel ( a
tym czasie właścicielem pozostawał jeszcze sprzedający). To odchylenie wynikało z innej zasady, mówiącej, że
korzyści z rzeczy od momentu zawarcia kontraktu należą się kupującemu. Mimo tej korzyści ryzyko wciąż ją
przewyższało, przez co uznawano to wytłumaczenie za niewystarczające. Był to również bodziec dla kupującego
, aby jak najszybciej zapłacił cenę i pozbył się ryzyka. Zasada ta odnosiła się tylko do rzeczy oznaczonych
indywidualnie. Indywidualizacja rzeczy oznaczonych gatunkowo przebiegała poprzez ich odliczenie, odważenie
lub odmierzenie. Do tego czasu ryzyko ponosił sprzedawca. W przypadku kontraków zawartych pod warunkiem
zawieszającym, gdzie nie było do końca wiadomo czy kupno zdarzy się definitywnie, ryzyko ponosił
sprzedawca.
Ochrona procesowa.
Sprzedawca miał do dyspozycji actio venditi ( za jego pomocą dochodzono zapłaty, także w przypadkach ryzyka
kupującego, zwrotu nakładów koniecznych od czasu zawarcia kontraktu oraz jeśli sam spełnił świadczenie
oprócz zapłaty mógł żądać również odsetek), a kupujący – a. empti ( dochodzono tu rzeczy kupionej lub
przeniesienia jej własności, jeżeli tak się umówiono co do tradowanej res mancipi). Były to iudica bonae fidei,
skuteczne od spełnienia warunku lub nadejścia terminu ( choć formalnie przysługiwał od zawarcia kontraktu).
Powód musiał być gotowy do spełnienia swojego świadczenia, inaczej narażał się na zarzut procesowy
dotyczący wzajemnego charakteru kontraktu. Przeciwko nieuczciwemu sprzedawcy, który sprzedał i wydał
rzecz bez przeniesienia prawa własności, a następnie jako właściciel domagał się jej zwrotu, służył kupującemu
zarzut rzeczy sprzedanej i wydanej ( exceptio rei venditae et
traditae)
Do kontraktu emptio venditio można było dodać także pacta adiecta. Jeżeli dodano je przy zawarciu kontraktu
emptio venditio, stawały się jego integralną częścią i podlegały ochronie actio emptii i actio venditi. Chodziło tu
o uelastycznienie, dostosowanie do wahań koniunktury i układu sił w transakcji sprzedaży.
93
Były to:
- in diem addictio – zastrzeżenie lepszej oferty. Ustalano termin, do którego sprzedawca mógł odstąpić
od kontraktu i sprzedać rzecz osobie trzeciej, która zaoferowała wyższą cenę, pierwszy kontrahent mógł
się utrzymać przy kupnie, jeżeli zapłacić nową cenę ( urządzenie to pomyślano w interesie kontrahenta)
- lex commisoria – jeśli zaplata ceny lub reszty ceny nie doszła do skutku w określonym przez
sprzedawcę terminie, to kontrakt nie dochodził do skutku, a cząstkowa zapłata przypadała sprzedawcy
- pactum dispicentiae – sprzedaż na próbę. Kupujący zastrzegał sobie, że do ustalonego terminu będzie
mógł odstąpić od kontraktu, jeżeli rzecz mu się nie spodobała, zwrotu ceny dochodzono za pomocą
actio emptii.
Wykorzystywano też osobne klauzule umowne dotyczące kształtowania sytuacji niewolników np. zobowiązkiem
wyzwolenia lub niewyzwolenia.
Sprzedaż rzymską ostatecznie ukształtowano w postaci kontraktu konsensualnego uelastycznionego przez pacta
adiecta. Był to podstawowy regulator obrotu gospodarczego. swoboda kontraktów i rygoryzm w egzekwowaniu
obowiązków służył silniejszym uczestnika obrotu. Emptio venditio był najważniejszym z wszystkich kontraktów
rzymskich. Jest też szczytowym osiągnięciem jurysprudencji rzymskiej.
27. Odpowiedzialność za wady towaru.
Rękojmią za wady prawne była odpowiedzialność sprzedawcy, który sprzedał wprawdzie rzecz własną, ale
obciążoną wadą prawną, np. na rzeczy ciążyło ograniczone prawo rzeczowe. Efektem takiego stanu rzeczy była
ewikcja ( evictio) - gdy osoba trzecia realizowała prawo rzeczowe w procesie przeciwko nabywcy i odebrała
mu rzecz obciążona wadą. Problem ten rozwiązywano w następujący sposób:
a) przy kupnie mancypacyjnym nabywca wzywał sprzedawcę do udziału w procesie; jeżeli mimo tego
nastąpiła ekwicja, nabywcy przysługiwała actio auctoritatis pozwalająca domagać się podwójnej ceny
kupna od sprzedawcy ( wyszła z użycia razem z mancypacją)
b) actio auctoritatis nie miała zastosowania do kupna konsensualnego, gdzie nieufny nabywca mógł żądać
od sprzedającego stypulacji gwarancyjnej na okoliczność ewikcji (wysokość odszkodowania
pozostawiano do ustalenia); uważano ją w okresie późniejszym za oczywisty dodatek do kontraktu
c) odpowiedzialność od ewikcji została w końcu włączona do kontraktu sprzedaży, rozszerzając tym
samym użycie actio empti również do możliwości żądania pełnego odszkodowania w każdym
przypadku ewikcji ( co często było nawet korzystniejsze od dochodzenia podwójnej wartości ceny ze
stypulacji gwarancyjnej) oraz możliwości usunięcia zagrożenia związanego ewikcją, ponieważ actio
empti jako iudicum bonae fidei można było wnieść nawet przed ewikcją, jeśli sprzedawca działał
podstępnie.
Rękojmia za wady fizyczna była zjawiskiem dotyczącym rzeczy indywidualnie oznaczonych i ich wad
ukrytych. Wady jawne powinien zauważyć sam kupujący, natomiast wady fizyczne rzeczy oznaczonych
gatunkowo w przypadku dokonania świadczenia w takich rzeczach były uznawane za niewykonanie
świadczenia. W dawnym ius civile dostępna była actio de modo agri w przypadku fałszywego zapewnienia o
obszarze sprzedawanego terenu kupujący miał prawo dochodzić podwójnej wartości brakującego terenu. W
kontraktach konsensualnych należało postępować zgodnie z wymogami dobrej wiary - podstępne zatajanie wad i
zapewnianie o zaletach, których nie było wykroczeniem przeciwko tym wymogą, a strat z tego tytułu można
było dochodzić za pomocą actio emptii.
Wobec odpowiedzialności zawinionej przewidzianej w ius civile istotny krok uczynili edylowie kurulni. Według
ich edyktu sprzedawca powinien znać rzecz sprzedawaną i ujawnić jej wady kupującemu. W stosunku do
niewolników oznaczało to nie tylko choroby, ale również właściwości charakteru ( skłonność do włóczęgi lub
ucieczki). Sprzedawca odpowiadał za nieujawnione wady, nawet jeśli sam o nich nie wiedział.
Kupującemu oddano do dyspozycji dwa powództwa:
a) actio redhibitoria - umożliwiała odzyskanie ceny za zwrotem rzeczy w okresie 6 miesięcy od zakupu
b) actio quanti minoris - umożliwiała obniżenie ceny, skuteczna w okresie roku od zakupu
94
Justynian rozciągnął odpowiedzialność wg. edyktu edylów na sprzedaż rzeczy wszelkiego rodzaju, a ochrona
interesów kupującego została ujęta w actio emptii, co sprawiało, że była to ochrona wieczysta w stosunku do
nieskutecznych po upływie terminu powództw specjalnych.
28. Najem rzeczy (locatio-conductio rei).
Rzymski najem był prawną formą odpłatnego korzystania z cudzych rzeczy i usług. Było to szczególnie
opłacalne dla mniejszych właścicieli w związku z sezonowym wzrostem zapotrzebowanie na pracę rąk ludzkich.
Z drugiej strony ubożenie szerokich warstw społecznych i zasilanie przez nie kręgów rzymskiego
proletariat, który zamieszkanie znalazł w domach czynszowych. Początkowo radzono sobie z tymi potrzebami
podobnie jak do sprzedaży, wykorzystywano też odpłatną fiducje i precarium oraz wynajem pracy osób alieni
iuris za pomocą mancipium. Locatio conductio był krańcowym etapem rozwoju.
Locatio conductio (LC) była kontraktem konsensualnym, dwustronnie zobowiązującym zupełnym. Juryści
rzymscy podkreślali podobieństwo najmu do emptio venditio.
Zarówno locator (wynajmujący) jak i conductor (najemca) odpowiadali za omnis culpa, obaj mieli korzyści z
kontraktu LC. Kontrakt tak jak sprzedaż, był oparty na odpłatności. Należność za korzystanie z cudzych rzeczy
to czynsz; z cudzych usług – wynagrodzenie. Wysokość należności ustalały strony, istniała możliwość
wzajemnego podchodzenia się. Zapłata musiała być realna. Przy LC nie miało zastosowanie leasio enormis.
Sposób zapłaty rozłożony na długi okres ustalano i pobierano sukcesywnie, po upływie kolejnych odcinków
czasu. Świadczenia były bardzo zróżnicowane, bo o ile w sprzedaży chodziło zawsze o rzecz, to przy wynajmie
chodziło zarówno o rzeczy i usługi ( zarówno praca, jak i sam jej efekt - dzieło). Ale nawet jeżeli przedmiot był
taki sam jak w sprzedaży, to chodziło tu o przesunięcie tymczasowe, bez zmiany własności, a nawet posiadania.
Ochrona procesowa – actio locati, actio conducti, które były powództwami bonae fidei.
Locatio conductio było formą organizowania produkcji - najemników potrzebowali ludzie bogaci, ziemi do
uprawy i dachu nad głową - biedni. Równość stron przy najmie należała do sytuacji rzadkich. Najem rzymski nie
tylko powstał w warunkach rozwarstwienia społecznego, ale te rozwarstwienie pogłębiał i utrwalał.
Uprzywilejowana klasa panująca mogła narzucać warunki swoim kontrahentom, częstokroć będącym w sytuacji
przymusowej.
(powyższe akapity odnoszą się do najmu jako do całościowego zagadnienia i dotyczą wszystkich 3 pytań)
Najem rzeczy polegał na tym, że wynajmujący (locator) zobowiązywał się wydać najemcy (conductor)
określoną rzecz do czasowego używania (ewentualnie z prawem do pobierania pożytków), najemca zaś
zobowiązywał się do płacenia umówionego czynszu.
Przedmiotem LC rei były przede wszystkim rzeczy materialne: ruchomości i nieruchomości jako rzeczy
niezużywalne. Zużywalne – tylko na pokaz ( ad pompam et ostentationem; tak jak przy użyczeniu rzeczy
zużywalnych). Na ogół odrzucano możliwość najmu rzeczy własnej, jednak przeciwne stanowisko zwyciężyło
na prowincjach i w prawie pojustyniańskim.
Strony ustalały w umowie zakres korzystania z rzeczy oddanych w LC: tylko do używania – np. mieszkanie
(dzisiejszy najem); używanie i pobieranie pożytków – np. grunty (dzisiejsza dzierżawa). Podział ten jednak nie
był oddzielony systematycznie, obie formy mieściły się w ramach LC, konkretny zakres korzystania z rzeczy
ustalały strony w umowie.
Czynsz należał się nawet za czas, w którym conductor nie korzystał z rzeczy z własnej winy. Reskrypt cesarski
wprowadził w stosunkach dzierżawczych tzw. remissio mercedis, czyli prawo obniżenia czynszu dzierżawnego
w latach klęsk, trzeba go jednak było spłacić w późniejszych latach urodzaju. Natomiast colonia patriaria
polegała na tym, że dzierżawca gruntu spłacał czynsz w naturze - elastycznie, w proporcji do zbiorów ( mimo, że
taki umowy przypominały raczej spółki, gdzie jedna osoba wnosiła kapitał, a druga - prace, to i tu juryści
widzieli LC).
95
Umowy o najem rzeczy zawierano na czas określony z góry: przy gruntach – 5 lat (tzw. lustrum - czas kadencji
cenzora, na jaki wydzierżawiali oni obywatelom ziemie państwową). Umowa terminowa obowiązywała obie
strony i ich dziedziców, a jednostronne odstąpienie było możliwe tylko wyjątkowo np. gdy dzierżawca przez
dwa lata nie płacił czynszu. Jeżeli termin upłynął, a żadna ze stron nie wycofała się - to kontrakt przedłużał się
milcząco. Jeżeli nie określono terminu, to obydwie strony mogły rozwiązać kontrakt w każdej chwili. Prawo
rzymskie dopuszczało podnajem.
Wynajmujący miał obowiązek wydania rzeczy do używania (samego lub z pobieraniem pożytków) i utrzymania
jej w stanie zdatności do użytku przez cały okres kontraktu. Ponosił ryzyko utraty lub uszkodzenia rzeczy z
powodu siły wyższej, ale czasami w kontrakcie przerzucał te obowiązek na najemcę. Miał silny środek nacisku
na najemcę w postaci prawa zastawu na rzeczach wniesionych do lokalu i na zbiorach ( przy dzierżawie). Z
powodu nadużywania tego środka przyznano najemcom ochronę prawną w postaci interdyktu "migracyjnego"
(interdictum de migrando).
Najemca winien używać rzeczy zgodnie z jej przeznaczeniem, naprawić spowodowane uszkodzenia i oddać ją
po zakończeniu używania. Jego stanowisko było nadzwyczaj słabe. Conductor będąc dzierżycielem rzeczy nie
miał ochrony posesoryjnej, jedyna jego ochrona był osobisty węzeł kontraktowy z wynajmującym.
Jeszcze gorsza była sytuacja najemcy, gdy wynajmujący okazał się osobą nielojalną. Mógł on w czasie trwania
najmu wyzbyć się własności rzeczy, oddać ją w zastaw lub użytkowanie innej osobie. Osoba taka nie była
połączona węzłem obligacyjnym z najemcą, a z racji swego prawa mogła pozbawić najemcy rzeczy. Najemca
posiadał actio conducti za pomocą którego mógł dochodzić tylko odszkodowania wobec nielojalnego
kontrahenta. Najemca był także upośledzony w kwestii nabywania pożytków - nabywał je poprzez percepcje.
Najem rzeczy rozwiązywał się z upływem czasu, na jaki został zawarty. Ponadto rozwiązywał się z chwilą
zniszczenia przedmiotu najmu, albo jeśli z ważnych powodów wypowiedziała go jedna zez stron.
Najem należy odróżnić od stosunków podobnych, takich jak służebności osobiste czy usufructus albo
commondatum. Były one najczęściej bezpłatne - nie miały tak jednoznacznie gospodarczego zastosowania.
Uprawnienia z tytułu służebności były silniejsze, ale najwyżej dożywotnie. Prekarzysta miał jeszcze słabszą
pozycje, ale miał ochronę posesoryjną w stosunku do osób postronnych.. Na tle pozycji conductora wyrosły
ograniczone prawa rzeczowe - superfices i emfiteuza.
29. Najem usług (locatio-conductio operarum).
Na podstawie LC operarum najemnik (locator) zobowiązywał się do wykonania dla pracodawcy (conductor)
określonych prac (operae), w zamian pracodawca zobowiązywał się do zapłacenia umówionego wynagrodzenia
(pensio). Najem pracy miał w Rzymie bardzo wąskie zastosowanie, przyczyną tego było rozwinięte na dużą
skalę niewolnictwo. Najem obcych niewolników traktowano jako najem rzeczy ( był to kontrakt między
właścicielami bez udziału niewolnika). Innym znaczny źródłem usług były świadczone w ramach prawa
patronaty operae wyzwoleńców. Natomiast surowa władza zwierzchnika familijnego pozwalała na eksploatacje
wolnych członków rodziny. Zastosowanie najmu w pracy ograniczało do niezbyt licznego kręgu wolnych
pracowników (mecennarii), z reguły proletariuszy, którzy wykonywali nisko kwalifikowane prace fizyczne (
dorywcze i sezonowe).
Pracownik zobowiązany był wykonać pracę osobiście w określonym czasie, według życzenia pracodawcy.
Pracodawca zobowiązany był do uiszczenia wynagrodzenia po wykonaniu pracy, również za czas pracy, w
którym pracownik był gotowy do pracy, ale nie mógł jej wykonać z przyczyn od niego niezależnych (np.
oczekiwanie na dobrą pogodę) - ale czasem i to drobne uprawnienie było odbierane pracownikom przez
pracodawców. Wynagrodzenie nie przysługiwało wówczas, gdy przerwa w pracy była niezależna od
pracodawcy (np. choroba pracownika).
96
30. Najem dzieła (locatio-conductio operis).
Treścią tego kontraktu było to, że wykonawca (conductor) zobowiązywał się wykonać dla zamawiającego
(locator) określone dzieło (opus), zamawiający zobowiązany był do zapłacenia mu umówionego wynagrodzenia.
Była to forma korzystania z cudzej pracy, ale nie chodziło tutaj o ilość pracy, lecz o jej efekt końcowy np.
budowa domu, czyszczenie i naprawa odzieży czy też wychowanie dziecka. W dużej mierze chodziło tu o pracę
rzemieślników. Zamawiający składał u wykonawcy materiał lub osobę „do obróbki” (dzięki temu odróżniano
najem dzieła od sprzedaży ewentualnie sprzedaży materiału połączonej z najmem dzieła). Osobiste wykonanie
dzieła nie było wymagane, chyba, że tak się umówiono. Wykonawca był obarczony custodią, ale wymagano od
niego również odpowiedniego poziomu fachowych kwalifikacji - odpowiadał on również za swoja
nieumiejętność. Spychano na nich ryzyko otrzymania zapłaty.
Według zasad regulujących najem dzieła Rzymianie rozstrzygali także spory na tle umowy o transport morski.
Umowę o transport morski traktowano jako najem dzieła. W sytuacjach krytycznych następował iactus – zrzut
ładunków lub ich części do morza. Wg prawa rodyjskiego (Lex Rhodia de iactu) w oparciu o zasadę podziału
ryzyka przy zrzucie, powstałe straty wskutek zrzutu należało rozdzielić proporcjonalnie pomiędzy właścicieli
ładunków i przewoźnika. Poszkodowani właściciele ładunków dochodzili swych strat za pomocą actio locati od
przewoźnika. Ten z kolei występował z actio conducti przeciwko właścicielom ładunków, które ocalały, o
odpowiedni udział w stratach.
31. Spółka (societas).
Historycznym zaczątkiem późniejszej spółki zarobkowej była wspólnota spadkobierców – consortium.
Kontynuowanie jedności majątku po śmierci zwierzchnika familijnego było częstą sytuacją. Każdy z
uczestników wspólnoty majątkowej mógł dokonywać dyspozycji majątkowej ze skutkiem dla wszystkich, w
razie sporu każdy mógł użyć powództwa działowego - actio familiae erciscundae. Consortium było urządzeniem
dostępnym wyłącznie dla obywateli rzymskich.
Wobec wzmożonego kontaktu z cudzoziemcami takie uregulowanie nie wystarczało: powstała societas,
powszechnie dostępny kontrakt iuris gentium zawiązywany przez "gołe porozumienie" - forma dalece bardziej
swobodna i mniej radykalna w skutkach.
Societas – był to związek dwóch lub więcej wspólników (socii), którzy zobowiązywali się dążyć do osiągnięcia
wspólnych celów przy użyciu wspólnych środków personalnych i rzeczowych .Celem spółki był z reguły
zarobek ( przy połączeniu środków majątkowych i personalnych). Cel spółki musiał być godziwy i dopuszczalny
(res honestae i licitae). Porozumienie wspólników musiało określać wspólne cele i wspólne środki do ich
realizacji.
Societas było to zobowiązanie dwustronnie zobowiązujące zupełne. Jeżeli wspólników było więcej niż dwóch, to
każdy z nich stawał się od razu dłużnikiem i wierzycielem w stosunku do pozostałych. Mimo różnicy w
zakresach celów i stopniu zaangażowania środków, różny spółki miały jednakową prawną strukturę.
Tradycje dawnego consortium kontynuowała spółka polegająca na połączeniu całych majątków wspólników w
celu prowadzenia długotrwałej i kompleksowej działalności zarobkowej ( societas omnium bonorum). Różnice
w tego rodzaju były następujące:
a) udziały wspólników były wyraźnie oznaczone i
b) na zewnątrz występowali oni we własnym imieniu.
Inne spółki miały cele ograniczone (societas unius negotii) i bardziej skonkretyzowane. Cel spółki mógł być
również zacieśniony do jednej transakcji (societas unius rei).
Zawiązanie spółki. Zawiązywała się na zasadzie wzajemnego zaufania, w obrębie niewielkich grup osób (często
dwóch). Był to nieformalny konsensus, ale musiał być trwały. Rozwiązanie spółki następowało przez:
a) renuntiatio – wycofanie się któregoś wspólnika,
b) śmierć wspólnika,
c) capitis deminutio (jako śmierć cywilna),
97
d) bankructwo wspólnika – oznaczało utratę majątku i zaufania.
Odpadnięcie jednego ze wspólników oznaczało to, że pozostali musieli rozwiązać spółkę. Za Justyniana było
możliwe dalsze kontynuowanie spółki. Nie było dozwolone istnienie spółki, w której jeden ponosi straty, a drugi
zabiera cały zysk – societas leonina (pod pozorem takiego stanu rzeczy mogła się kryć darowizna).
Do obowiązków i uprawnień wspólników należy wniesienie umówionego wkładu (pieniądze, praca) - często te
wkłady w był różnorodne i nierówne; oraz udział w zyskach i stratach. Sprawy spółki mógł prowadzić ktoś z
zewnątrz na zasadzie zlecenia. Wkłady tworzyły majątek spółki, który był współwłasności wspólników w
proporcji do wniesionych wkładów.
Ochrona procesowa Póki trwała spółka nie była potrzebna osobna ochrona procesowa - konflikt rozwiązywano na drodze
pozasądowej. Istniało actio pro socio (powództwo o rozliczenia spraw spółki), które potrzebne było wtedy, gdy
nie było już nadziei na utrzymanie spółki. Powództwo to pociągało za sobą infamię i należało do powództw
bonae fidei - w sprzeczności z dobrą wiarą pozostawały przede wszystkim wszelkie objawy podstępu (dolus). W
sprawach spółki wspólnicy powinni starać się jak we własnych sprawach – culpa in concreto.
Przy societas omnium bonorum zasądzenie następowało z zachowaniem podstawowych środków utrzymania.
Actio communi dividundo służyło zaś do zniesienia wspólnego majątku spółki bezkonfliktowo, bez infamii.
Spółki różnił się od korporacji tym, że korporacje nie powstawały dla celów zarobkowych, różnił się też
strukturą prawną ( chodził tu o możliwość zmiennej ilości członków w korporacji i konieczność rozwiązania
spółki przy zmianie liczby członków; korporacje były osobny podmiotem prawa, natomiast spółka nie była
osobą prawną, korporacje reprezentował organ, natomiast na zewnątrz spółki występował każdy ze wspólników
z osobna - tak jak w sprawach własnych)
Spółka rzymska umożliwiała szersza i skuteczniejszą działalność gospodarczą - dla osiągnięcia celów
gospodarczych potrafili Rzymianie ograniczyć charakterystyczny indywidualizm swojego systemu prawnego.
Spółki zawiązywały zazwyczaj osoby zamożne dla osiągnięcia poważnych celów majątkowych. W ten sposób
organizowano zaopatrzenie armii, handel i produkcje, a spółki dzierżawców podatków ( publikanów) nieraz
łupiły całe prowincje.
32. Zlecenie (mandatum).
Zlecenie było kontraktem konsensualnym, z którego powstawało zobowiązanie dwustronnie zobowiązujące
niezupełnie. Była to prawna forma korzystania z usług innych osób wolnych. Była odpowiedzią na
niewystarczające uregulowanie prowadzenia cudzych spraw w prawie pretorskim. Polegało ono na tym, że
przyjmujący zlecenie (mandatariusz) zobowiązywał się wobec dającego zlecenie (mandator, mandant) do
bezpłatnego wykonania określonych czynności.
W rachubę wchodziły usługi rozmaitego rodzaju:
a) czynności prawne (zlecenie zarządu całego majątku, funkcja zastępcy procesowego, poręczyciela za
dług) i faktyczne ( usługi lekarze, pisarzy, mierniczych)
b) ciągłe i jednorazowe oraz
c) prace umysłowe i fizyczne.
Czynności te musiały być jasno określone oraz nie mogły być sprzeczne z prawem i dobrymi obyczajami
(zlecenie np. dokonania kradzieży nie zobowiązywało).
Mandat służył przede wszystkim własnym interesom mandanta (mandatum mea gratia). Zlecenie ze skutkiem
po śmierci (mandatum post mortem) było niedopuszczalne aż do Justyniana. Dopuszczalny mandat w interesie
osoby trzeciej (mandatum aliena gratia). Natomiast zlecenie udzielone wyłącznie w interesie mandatariusza
(mandatum tua gratia) nie pociągało za sobą skutku mandatu, uważano je za „radę” (consilium).
W tego rodzaju kontrakcie istniał wymów bezpłatności. Natomiast w praktyce społecznej rozpowszechniło się
przyjmowanie honorariów za usługi objęte mandatem (istniał nawet moralny obowiązek wynagrodzenia
zlecenia). W procesie kognicyjnym dopuszczano możliwość dochodzenia honorariów (czego nie było we
wcześniejszych formach procesu) - przez co zlecenie upodobniło się do najmu usług.
98
Zawiązanie i rozwiązanie zlecenia. Mandat opierał się na zaufaniu mandanta i na powinnościach mandatariusza.
Formalne zawiązanie następowało przez osiągnięcie konsensusu co do czynności objętych mandatem (często
uznawano za to przystąpienie mandatariusza do wykonania czynności zaleconej przez mandanta). Przyjęcie
mandatu nie było obowiązkiem prawnym, ale skrępowanie wieloma pozaprawnymi formami więzi
międzyludzkich częstokroć utrudniało uchylanie się od mandatów, nawet bardzo uciążliwych. Prawidłowe
rozwiązanie dokonywało się przez wykonanie zlecenia. Mandat gasł również przez śmierć jednej czy drugiej
strony. Strony mogły się także wycofać z kontraktu przed wykonaniem mandatu. W trakcie wykonanie mandatu
mandatariusz mógł się wycofać tylko wtedy, jeżeli nie utrudniał sytuacji mandanta.
Do obowiązków mandatariusza należało dokładne wykonanie mandatu - jeżeli nie zastrzeżono osobistego
wykonania, mógł się posłużyć innymi osobami. Mandant zobowiązany był zwolnić go z przyjętych przez niego
zobowiązań wobec osób postronnych oraz zwrócić mu poniesione wydatki przy wykonywaniu zlecenia.
Ochrona procesowa.
Mandant miał do dyspozycji actio mandati, której ubocznym skutkiem była infamia ( niewypełnienie mandatu
uważano za nadużycie zaufania). W prawie klasycznym mandatariusz odpowiadał tylko za dolus, potem
podniesiono próg odpowiedzialności aż do culpa levis, mimo, że mandatariusz nie ponosił korzyści.
Mandatariusz mógł skorzystać z contrarium mandati iudicium- o zwolnienie go z zaciągniętych zobowiązań i o
zwrot wydatków związanych z wykonaniem zlecenia. Z tym powództwem infamia się nie wiązała. Obydwa
powództwa były powództwami bonae fidei.
Kontrakt zlecenia w postaci mandatum qualificatum mógł też być wykorzystany jako forma poręczenia. W
takich przypadkach mandant zlecał mandatariuszowi, aby udzielił kredytu dla osoby trzeciej. Sabinus
rozstrzygnął pozytywnie dopuszczalność takiego mandatu. Mandatariusz otrzymywał w ten sposób podwójne
poręczenia - od dłużnika z tytułu pożyczki i ewentualne od mandanta z tytułu kosztów pełnienia mandatu. Była
to forma ogólniejsza i bardziej swobodna w stosunku do zwykłego poręczenia stypulacyjnego. Zlecenie takie
dochodziło do skutku w drodze nieformalnego porozumienia, było odwołane do chwili udzielenia kredytu,
stwarzało zobowiązanie elastyczne, oparte na "dobrej wierze".
Mandat regulował stosunki wewnętrzne między mandantem a mandatariuszem - nie był więc pełnomocnictwem
do działania na zewnątrz, którego skutki spadałyby na mandanta. Było to zastępstwo pośrednie- mandatariusz
nabywał prawa i zobowiązania w imieniu własnym, dopiero wtórne czynności prawne służył do przenoszenia ich
na mandanta. Idea przedstawicielstwa bezpośredniego (pełnomocnictwa) torowała sobie drogę właśnie poprzez
instytucje mandatu: mandatariuszami byli prokuratorzy (powołani do zarządu majątku i do prowadzenia
procesu).Mandat jako jedyny z kontraktów konsensualnych nie służył bezpośrednio organizowaniu produkcji.
Kontrakt ten był szczególnie przydatny dla osób wpływowych, które angażowały do bezpłatnych usług w
ramach mandatu szerokie kręgi klienteli, szczególnie wyzwoleńców. W stosunkach z osobami o rónej pozycji
społecznej podłożem mandatu były silnie rozwinięte związki pokrewieństwa i przyjaźni. Mandat należał do
najważniejszych i najbardziej popularnych instytucji prawnych w Rzymie.
33. Kontrakty nienazwane.
Kontrakty nienazwane (contractus innominati) dochodziły do skutku podobnie jak kontrakty realne: nie
wystarczyło samo porozumienie, ale jedna ze stron musiała spełnić swoje świadczenie. W tym momencie
zawiązywał się dopiero węzeł obligacyjny i powstawała podstawa do żądania, ażeby i druga strona wypełniła
swój obowiązek. Pojawienie się kontraktów nienazwanych łączone jest z załamaniem się systemu gospodarki
towarowo-pieniężnej i pojawieniem się na wielką skalę nowych operacji ekonomicznych, które nie mieściły się
w klasycznym, zamkniętym systemie kontraktowym. Masowym zjawiskiem stała się wymiana usług i rzeczy z
pominięciem pieniądza oraz zawieranie węzłów obligacyjnych z pominięciem formalizmu.
Świadczenia stron mogły polegać albo na dare, albo na facere. Była to więc wymiana rzeczy lub usług. Istniały
cztery kombinacje co do przedmiotu świadczenia:
99
- do ut des („daję ażebyś dał) – było to przeniesienie własności jednej rzeczy w zamian za przyrzeczenie
przeniesienia własności innej rzeczy, czyli
zamiana
- do ut facias („daję, ażebyś uczynił”) – przeniesienie własności rzeczy w zamian za przyrzeczenie
wykonania usług, np. namalowania obrazu
- facio ut des (”czynię, ażebyś dał”) – wykonanie usług w zamian za przyrzeczenie przeniesienia
własności rzeczy
- facio ut facias („czynię, ażebyś uczynił”) – wykonanie usługi w zamian za przyrzeczenie innej usługi.
W ramach tej szerokiej kategorii mieściły się zarówno sporadycznie zawierane umowy, jak i takie, które ze
względu na częstość zawierania otrzymały własne nazwy. Mimo to nie mieściły się w żadnej z kategorii
kontraktów prawa klasycznego, dlatego pomimo posiadania nazw zalicza się je do kategorii kontraktów
nienazwanych.
Niektóre z tych kontraktów znane były już w okresie prawa klasycznego i miały nawet swą nazwę, były to:
- kontrakt estymatoryjny (aestimatum) – polegał na tym, że jedna strona oddawał drugiej do sprzedaży
rzecz oszacowaną, odbiorca zaś zobowiązywał się zapłacić sumę wynikającą z oszacowania albo
zwrócić samą rzecz (facio ut des albo facio ut facias) - na takich zasadach hurtownicy oddawali towar
detalistom, którzy zarabiali na nadwyżkach poza oszacowaną wartość jednocześnie odpowiadając za
przypadkowe uszkodzenie lub utratę rzeczy.
- zamiana (permutatio rerum) – dwie strony wymieniały bezpośrednio jedną rzecz na inną rzecz.
Zamiana różniła się od emptio venditio realnym sposobem zawarcia, charakter kredytowy istniał tylko
po jednej stronie, a wymóg przeniesienia własności po obu stronach (wcześniej uznawano zamianę za
wczesny etap rozwoju sprzedaży, natomiast w okresie poklasycznym obie instytucje były wyraźnie
oddzielone.
- ugoda (transactio) – jedna strona zrzekała się wątpliwego uprawnienia lub rezygnowała z prowadzenia
niepewnego procesu w zamian za przyrzeczenie ustępstwa z drugiej strony (facio ut facias) - znana
również wcześniej jako sposób likwidowania procesu w zarodku, uzyskała rangę kontraktu wobec
wcześniejszej formy pactum ( czasem zawieranego w formalnej postaci stypulacji)
Ochrona procesowa.
Porozumienia takiego rodzaju uchodziły pierwotnie za pacta, a jako takie były w przypadku prawa rzymskiego
niezaskarżalne. Na drodze rozwojowej pierwszy krok uczyniło prawo rzymskie przyznając skargę o zwrot
świadczenia tej stronie, która je spełniła. Środkiem procesowym było tu powództwo z tytułu bezpodstawnego
wzbogacenia.
Następnym krokiem było przyznanie przez pretora actio in factum, za pomocą której można było się domagać
wyrównania szkody powstałej w wyniku niewykonania wzajemnego świadczenia. Była to ochrona doraźna,
udzielana od przypadku do przypadku. Jedynie w przypadku kontraktu estymatoryjnego istniała w edykcie
pretorskim generalna zapowiedź ochrony procesowej. Strona, która dokonała świadczenie rzeczowe, a nie
doczekała się świadczenia wzajemnego mogła za pomocą odpowiedniej condictio dochodzić zwrotu swojej
rzeczy, jako wydanej bezpodstawnie.
Krok ostatni to przyznanie stronie oczekującej świadczenia powództwa zwanego actio praescriptis verbis. Miała
ona na celu wymuszenie spełnienia świadczenia przyrzeczonego. Był to elastyczny środek ochrony oparty na
dobrej wierze. Można było dzięki niemu dochodzić strat. Był to też ostateczny środek zakwalifikowania danego
rodzaju zobowiązania do grupy kontraktów nienazwanych. Charakterystyczne dla kontraktów nienazwanych
było to, że z reguły wierzyciel posiadał prawo wyboru pomiędzy żądaniem dopełnienia umowy a żądanie zwrotu
własnego świadczenia.
Kontrakty nienazwane rozszerzyły (potrzebną dla gospodarki okresu dominatu) możliwość prawnego
uregulowania wymiany dóbr i usług bez pośrednictwa pieniądza.
Oparto ją na ogólnej zasadzie, mówiącej, że każda dowolna umowa poparta jednostronnym spełnieniem
świadczenia, powoduje powstanie zaskarżalnego zobowiązania. Ograniczono też surowość dawnego prawa
obligacyjnego - obowiązek spełnienia świadczenia wzajemnego często zamieniając na możliwość zwrotu
świadczenia otrzymanego. Kontrakty nienazwane były kolejnym krokiem w kierunku zasady swobody umów.
100
34. Pacta i ich rodzaje.
Pacta – były to umowy, które nie były kontraktami. Były umowami nieformalnymi, które pozostawały w stałym
i bliskim związku z kontraktami. Każde pactum mogło być podniesione do rangi kontraktu poprzez nadanie mu
formy stypulacji. Całe grupy pactum przenikały stopniowo do systemu kontraktowego. Rozwój odpowiadał
istotnym potrzebom społecznym, uzyskiwały ochronę procesową, stawały się przedmiotem zainteresowania
jurysprudencji. Ewolucja z pactum była ewidentnie początkiem niektórych kontraktów realnych oraz
konsensualnych. Dochodziły do skutku przez osiągnięcie prostego porozumienia (solo consensu - co było
charakterystyczne dla kontraktów konsensualnych). Pomimo podobieństw, zarówno w kwestii formy, jak i
treści, pacta były pozbawione ochrony procesowej, od której to zasady powstały ważne odchylenia.
Pacta nuda – były to gołe umowy, pozbawione ochrony procesowej. Na ich podstawie nie można było
wnieść powództwa (actio), mimo to był często wykonywane w oparciu o rzymską wierność
złożonym przyrzeczenia (fides Romana). Dawały podstawę do obrony pozwanego w procesie
przez ekscepcję. Niektóre pacta nuda uzyskały ofensywną ochronę procesową, pretorzy
udzielali na jej podstawie powództwa ( na mocy swojego imperium uzupełniali luki w ius
civile), w wyniku tego pactum w stawało się kontraktem i przechodziło do instytucji prawa
cywilnego.
Dalszą kategorię stanowią pacta vestita – „umowy ubrane”, zaskarżalne. Dzieliły się na trzy kategorie:
- pacta adiecta – umowy nieformalne, dołączane do kontraktów i chronione powództwami z tychże
kontraktów.
- pacta praetoria – ochrona pretorska, nie stały się kontraktami
- pacta legitima – uzyskały sankcję zaskarżalności w oparciu o przepisy prawa cesarskiego
Pacta adiecta.
Były to „umowy dodatkowe”, największe znaczenie miały przy emptio venditio. Przy ich pomocy
modyfikowano treść (także innych niż emptio venditio) kontraktów bonae fidei.
Aby stały się zaskarżalne, musiały być dodane do kontraktu w chwili jego zawarcia (in continenti). Pacta
adiecta zwiększały bądź zmniejszały zakres obowiązków dłużnika ( mogły wtedy przynosić korzyść jednej lub
drugiej stronie). Zwiększenie obowiązków dłużnika (np. obowiązek płacenia odsetek) mogło być dochodzone w
ramach zwyczajnego powództwa z kontraktu, natomiast zmniejszenie obowiązków dłużnika ( np. możliwość
rozłożenia na raty płatności) było podstawą do exceptio, gdy dłużnik został pozwany przez wierzyciela.
Jeżeli zostały dodane w pewnym odstępie czasu od chwili zawarcia kontraktu (ex intervallo) mogły
spowodować tylko umniejszenie obowiązków dłużnika, także i one pozwalały mu się bronić przez exceptio.
Późniejsze pactum, które obciążało by dłużnika ( czyli jednocześnie było podstawą do dochodzenia swoim praw
w procesie) było niezgodne z zasadą, że z samego pactum nie rodzi się actio.
Pacta praetoria.
Były to nieformalne umowy uznane i chronione według prawa pretorskiego. Pacta praetoria sankcjonowały
umowy, w których przyrzeczenie składała tylko jedna strona ( należy tu zaznaczyć, że umowy o charakterze
wzajemnym znalazły swoje miejsce w systemie kontraktowym w ramach kontraktów nienazwanych). Był
uważane za praktyczne zjawisko z dziedziny prawa procesowego, a nie obligationes oparte na ius civile. Te
subtelne rozróżnienie z czasem zatarło się, a kodyfikacja justyniańska eksponuje je na równi z zobowiązaniami
cywilnymi.
Do najbardziej typowych paktów pretorskich należały:
- pactum iusiurandum voluntarium (w sprawie dobrowolnej przysięgi) – strony, aby uniknąć procesu,
umawiały się o prywatne rozstrzygnięcie sporu przez przysięgę o treści: kandydat na powoda - że nie
wytoczy procesu, jeśli przeciwnik stwierdzi przysięgą, że dług nie istnieje; kandydat na pozwanego - że
zapłaci należność, jeżeli przeciwnik stwierdzi przysięgą, że dług istnieje ( gdy któraś ze stron nie
dotrzymała umowy, pretor dawał drugiej stronie ochronę: powód – actio de iureiurandio, pozwany –
exceptio iurisiurandi; powództwo było w tej sytuacji o tyle wygodne, że nie trzeba było wykazywać
istnienia należności, a tylko fakt złożenia przysięgi co do jej istnienia)
101
- constitutum debiti – przyrzeczenie wypełnienia w określonym terminie zobowiązania już istniejącego
(był to dodatkowy środek zabezpieczający połączony z własną ochroną procesową, który gasł jeżeli
korzystano z pierwotnej ochrony procesowej); środek ten wykorzystywano, gdy dłużnik uzyskiwał
dzięki pactum przedłużenie terminu zapłaty długu pieniężnego - udzielano przeciwko przekroczeniu
takiego pactum specjalnego powództwa i na mocy zaostrzonej odpowiedzialności, możliwość
ustanowienia za pomocą stypulacji kary umownej za niewypełnienie własnego przyrzeczenia w
wysokości połowy pożyczki. Rodzaje:
a) costitutum debiti prioprii (przyrzeczenie zapłaty długu własnego) przyczyniło się do wydłużania
terminów, możliwe było również skrócenie terminu i zmiana miejsca świadczenia, a także nadanie
ochrony procesowej zobowiązaniom niezaskarżalnym;
b) constitutum debiti alieni (przyrzeczenie zapłaty długu cudzego) było formą umocnień zobowiązań.
Zobowiązanie potwierdzone przez constitutum dawało pewną ochronę procesową
- recepta – zobowiązania gwarancyjne przyjmowane tylko przez jednego z uczestników porozumienia:
a) receptum argentarii – była to gwarancja bankiera, że cudzy dług (istniejący lub przyszły) zostanie
zapłacony - była to ważna operacja obrotu pieniężno-towarowego, realizacji tej gwarancji mógł klient
dochodzić od bankiera za pomocą actio recepticia. Justynian uznał tą instytucje za zbędną i połączył ja z
constitutum debiti.
b) receptum nautarum, cauponum, stabulariorum – wymienieni przedsiębiorcy świadczący usługi w
ramach locatio conductio ( właściciel statku, gospody lub stajni zajezdnej) składali zobowiązania
gwarancyjne tej treści, że rzeczy klientów pozostaną nietknięte ( z czasem nie wymagano już osobnych
gwarancji, podwyższona odpowiedzialność powstawała w momencie wprowadzenia rzeczy do zakładu
przedsiębiorcy). Formą ochrony była pretorska actio de recepto. Początkowo odpowiadali oni nawet za
szkody wyrządzone przez vis maiori ( tzw. odpowiedzialność absolutna), później tylko za custodię. Za
szkody wyrządzone przez personel przedsiębiorcy odpowiadali jeszcze surowiej, bo w ramach
odpowiedzialności quasi-deliktowej.
Pacta legitima.
Były to umowy, które uzyskały ochronę procesową w oparciu o indywidualne decyzje cesarzy (okres dominatu).
Formą ochrony była condictio ex lege (środek procesowy o charakterze prawa ścisłego). Znane były trzy pacta
legitima:
- nieformalne przyrzeczenie posagu (pactum dotale)
- nieformalne przyrzeczenie darowizny (donatio) – na podstawie tej nieformalnej umowy jedna ze
stron (darczyńca) zobowiązywała się za zgodą drugiej strony (obdarowanego) kosztem swego majątku
dokonać na jej rzecz przysporzenia pewnej korzyści majątkowej - początkowo było to pactum nudum,
któremu trzeba było nadać formę stypulacji lub kontraktu literalnego, aby uzyskał sankcje
zaskarżalności; operacją z zakresu prawa obligacyjnego było też tzw. darowanie długu.
Sama darowizna jest z ekonomicznego punktu widzenia jednostronnym przesunięciem majątkowym
pomiędzy dwoma osobami, z prawnego punktu widzenia jest to czynność dwustronna - nie wystarczy
jedynie wola obdarowania, ale darowizna musi być też przyjęta przez obdarowanego. Jako instytucja
prawna, darowizna była traktowana z nieufnością i poddawana rozmaitym ograniczeniom ( zakaz
większych darowizn między osobami obcymi, zakaz darowizn pomiędzy małżonkami, późniejszy
wymóg rejestracji większych darowizn.
- kompromis (compromissum) – umowa stron o poddanie ich sporu pod rozstrzygnięcie prywatnego
arbitra (arbiter ex compromissio), z pominięciem normalnego trybu ochrony państwowej. Było to
pactum niezaskarżalne, a skuteczność zapewniano mu pośrednio poprzez przysięge lub stypulacje karne
na wypadek niedotrzymania przyrzeczenia. Z kompromisem wiąże się też pretorkie receptum arbitri –
arbiter, który przyjął obowiązek wydania wyroku, jeśli nie wywiązał się z tego, groziła mu kara
pieniężna.
Pacta przyczyniły się do rozluźnienia rzymskiego systemu kontraktowego. Jedynie pacta nuda odstawały od
kontraktów, ale ich krąg systematycznie kurczył się na rzecz mnożenia się zobowiązań zaskarżalnych.
Zacieraniu się róznic między pacta vestita a kontraktami widać ogromną ewolucje, jaka dokonała się w obrębie
102
tej grupy. Skutki były podobne, mimo utrzymania się tradycyjnej nomenklatury. Był to ostatni krok jaki
poczyniono na drodze pełnej swobody umów - znaczący, ale niewystarczający do określenia rzymskiego
systemu kontraktowego jako systemu, w który panowała swoboda zawierania umów.
35. Zobowiązania jak gdyby z kontraktów (quasi ex contractu).
Do zobowiązań quasi ex contractu zalicza się: prowadzenie cudzych spraw bez zlecenia (negotiorum gestio),
bezpodstawne wzbogacenie się. To były najważniejsze zobowiązania, które powstawały ze zdarzeń quasi ex
contractu.
Ponadto Instytucje Justyniana zaliczały do tej kategorii jeszcze zobowiązania dalsze, które również nie
powstawały ani z kontraktów, ani z deliktów, ale bliższe były kontraktom. W szczególności należały tutaj:
- zobowiązania z tytułu opieki, chronione za pomocą actio tutelae
- zobowiązania pomiędzy uczestnikami przypadkowej wspólności majątkowej – communio
- zobowiązanie spadkobiercy wobec legatariuszy, zawiązane przez objęcie spadku.
36. Bezpodstawne wzbogacenie.
Juryści epoki republikańskiej głosili zasadę, że można domagać się od kogoś zwrotu tego, co znalazło się u
niego z niesłusznej przyczyny. Działo się tak m.in. poprzez abstrakcyjny charakter mancipatio i in iure cessio.
Zbywca, który przez pomyłkę lub w sytuacji przymusowej umniejszał swój majątek, tracił normalne środki
ochrony, ponieważ przestawał być właścicielem. Można było doznać bezpodstawnego uszczerbku majątkowego
w inny sposób niż tylko przez alienacje wierzytelności - np. przez umorzenie wierzytelności.
Bezpodstawne wzbogacenie jakiejś osoby musiało pierwotnie następować przez nieuzasadnione nabycie prawa
własności. W następnym etapie zaczęto udzielać powództwa również w takich przypadkach, gdy wzbogacenie
polegało na nabyciu jakiegoś prawa. Prawo rzymskie nie wykształciło tu jednolitych zasad dla wszystkich
poszczególnych przypadków bezpodstawnego wzbogacenia, lecz dla poszczególnych jego rodzajów
wprowadzało sukcesywnie odrębne codictiones. Nie jest rzeczą przypadku, że condictio służyła również do
dochodzenia zwrotu pożyczki, była to pożyczka jak gdyby niezamierzona, tak jak negotiorum gestio było czymś
w rodzaju domniemanego zlecenia. Condictiones były powództwami ścisłego prawa, nie miały charakteru
karnego, nie miały też dać pełnego odszkodowania - miały tylko doprowadzić do zwrotu bezpodstawnie
otrzymanych rzeczy.
Oto niektóre:
- condictio indebiti – służyło do zwrotu nienależnego świadczenia, przy omyłkowej zapłacie długów
nieistniejących ( musiało to być w Rzymie zjawisko częste - obywatel rzymski występował w obrocie
nie tylko osobiście, ale przez całą gamę pośredników - zarówno obcy, jak i osób alieni iuris. Zwrotu
nienależnego świadczenia można było dochodzić za pomocą tego typu condictio. Była ona skuteczna
tylko wtedy, jeżeli zostały spełnione następujące wymogi:
• nastąpiło przesunięcie majątkowe (datio) w celu umorzenia oznaczonego długu
• rzekomy dług w rzeczywistości nie istniał, nawet jako obligatio naturalis ( był to dług spłacony,
warunkowy o niespełnionym warunku)
• strony były błędnie przekonane o istnieniu długu: jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że sług nie
istnieje, jego świadczenie mogło być poczytane za darowiznę; jeżeli przyjmujący wiedział, że
przyjmuje coś co mu się nie należy, dopuszczał się kradzieży i odpowiadał jak za kradzież.
- condictio ob rem dati – służyło do dochodzenia zwrotu rzeczy, którą oddano na własność (datio) na
podstawie umowy o świadczenie wzajemne, jeżeli kontrahent nie dotrzymał przyrzeczenia (przy
schematach: do ut des albo do ut facias w kontraktach nienazwanych)
- condictio ob turpem causam – służyło do zwrotu świadczenia dokonanego dla osiągnięcia celu
niemoralnego. Powództwo ograniczone było do sytuacji, gdy niemoralne było przyjęcie świadczenia.
Natomiast niemoralne wręczenie świadczenia ( przekupstwo) sprawiało, że powództwo było
nieskuteczne.
103
- condictio ob iniustam causam – wnoszono przeciw osobie, która uzyskała przysporzenie majątkowe w
wyniku czynności przez prawo zakazanej, ale mimo to w pełni skutecznej (np. odsetki lichwiarskie). W
Digestach połączono dwie poprzednie condictio w jedną, gdyż często nie można było odgraniczyć
świadczenia "niemoralnego" od "niesłuszenego"
- condictio sine causa – obejmowała przypadki nietypowe, za pomocą tego condictio dochodzono zwrotu
wzbogacenia uzyskanego „bez przyczyny”. Miał charakter ogólny i niejako uzupełniający.
Zobowiązania z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia służyły postulatowi słuszności dokonywania przesunięć
majątkowych, rozgraniczaniu majątków i utrwalaniu indywidualistycznej ekonomiki rzymskiej. Uregulowanie
problemu bezpodstawnych wzbogaceń było dla prawa rzymskiego osiągnięciem ważnym i oryginalnym, bo
nieznanym w innych prawach antycznych. Instytucja ta weszła na stałe w poczet instytucji prawa prywatnego.
37. Prowadzenie cudzych spraw bez zlecenia (negotiorum gestio).
Negotiorum gestio jest instytucją zbliżona do zlecenia, gdyż też polega na prowadzeniu cudzych spraw, ale bez
otrzymania mandatu. Chodziło w tej instytucji o załatwianie spraw osób nieobecnych i zmarłych. Spory
dotyczące dopuszczalności takiego urządzenia rozstrzygnęła magistratura. Pretor zapowiedział w edykcie:
„jeżeli ktoś będzie prowadził sprawy drugiego lub sprawy tego, który zmarł, udzielę z tego tytułu powództwa”.
Węzeł obligacyjny zawiązywał się przez podjęcie czynności przez gestora bez porozumienia z drugą stroną albo
bez wiedzy zainteresowanego (dominus negotii). Jeżeli druga strona zaaprobowała działanie gestora to NG
zamieniała się w zlecenie – mandatum (ratihabitio).
Było to zobowiązanie dwustronnie zobowiązujące niezupełnie. Czynność gestora musiała dotyczyć spraw
cudzych i to w takich, które nie wynikały z jego obowiązków. NG była bezpłatnym świadczeniem usług, formą
wzajemnej pomocy ludzi wolnych gdy ich majątek pozostawał chwilowo bez opieki. Negotium gestor często
prowadził cudzy proces, zarządzał majątkiem lub urządzał pogrzeb.
Obowiązki stron.
Gestor rozpoczętą sprawę powinien doprowadzić do końca (choćby nawet zainteresowany zmarł w czasie
załatwiania sprawy -co różniło tą instytucje w sposób znaczący od zlecenia), winien złożyć rozliczenie ze swego
działania oraz wydać drugiej stronie wszystkie korzyści związane z prowadzoną sprawą. Powinien
także zachować najwyższą staranność (exactissima diligentia) - wyższa nawet niż ta, jaką się zwykło
przestrzegać we własnych sprawach.
Dominus negotii powinien zwrócić gestorowi celowe wydatki oraz zwolnić go ze zobowiązań zaciągniętych
wobec osób postronnych. Mógł poddawać działania gestora krytyce.
Ochrona procesowa.
Dominus negotii za pomocą actio negotiorum gestorum directa dochodził od gestora rozliczenia, wydania
nabytków oraz ewentualnie zwrot odszkodowania ( inaczej niż w zleceniu, zasądzenie nie powodowało infami).
Gestor miał do dyspozycji actio negotiorum gestorum contraria za pomocą którego dochodził zwrotu należnych
wydatków. Actio funeraria stosowano do zwrotu kosztów pogrzebu od spadkobierców zmarłego. Powództwa te
były oparte na dobrej wierze.
38. Ogólna charakterystyka i podział zobowiązań z deliktów.
Drugim obok kontraktów źródłem powstawania zobowiązań były – wedle systematyki przyjętej przez Gaiusa w
Instytucjach – delicta (odpowiednik dzisiejszych „czynów niedozwolonych”, traktowanych jako źródło
odpowiedzialności cywilnej), rozumiane jako przestępstwa prawa prywatnego.
Przestępstwa prawa publicznego ( zdrada, morderstwo wolnego człowieka, podpalenie) najczęściej karano je
śmiercią lub wygnaniem, a grzywny zasądzane były na rzecz skarbu państwa. Przestępstwa prywatne były
104
wymierzone przeciwko interesom majątkowym i osobistym jednostki. Rodziły one odpowiedzialność sprawcy w
postaci obowiązku zapłaty kary prywatnej płaconej na rzecz poszkodowanego, lub w niektórych przypadkach na
rzecz każdego, kto wystąpił ze stosowną skargą. Państwo zadawalało się ustalaniem środków dopuszczalnej
represji i kontrolowaniem sposobu jej dochodzenia w drodze zwykłego procesu cywilnego.
Nie udało się zachować takiego podziału z całą konsekwencją. Państwo okresu dominatu przejęło ściganie
pewnych przestępstw prywatnych w drodze procesu kognicyjnego. Czasami pozostawiano poszkodowanemu
wybór pomiędzy ściganiem sprawcy w procesie karnym, a dochodzeniem odszkodowania w procesie
prywatnym.
Odpowiedzialność z deliktów była zindywidualizowana ( nie było odpowiedzialności zbiorowej). Formy
dopuszczalnej represji przeszły długą ewolucje: od zemsty prywatnej i prawa talionu ( ustawa XII tablic),
poprzez układy o wykup od zemsty prywatnej i określenie obowiązujących stawek kary prywatnej (poena). Kary
pieniężne miały ściśle prywatny charakter - przypadały poszkodowanemu. Niekiedy obok kar występował
jeszcze obowiązek zapłacenia odszkodowania.
Poszkodowany przez delikt prywatny mógł dochodzić swoich należności od sprawców za pomocą trzech
rodzajów powództw:
a) actiones poenales - służyły do dochodzenia kar prywatnych
b) actiones reipersecutoriae - służyły do uzyskania odszkodowania
c) actiones mixtae - łączyły element obu poprzednich
Najczęstsze i najbardziej charakterystyczne dla zobowiązań z deliktu były powództwa karne:
a) powództwo można było wytoczyć tylko przeciw sprawcy deliktu, dopiero litis contestatio wprowadzało
dziedziczność węzła obligacyjnego opartego na delikcie
b) szkód majątkowych mogli dochodzić także spadkobiercy sprawcy, natomiast nie można było
dziedziczyć uprawnienia do powództwa z tytułu zniewagi osobistej
c) odpowiedzialności z deliktów dochodzono od osoby fizycznej - nie miało znaczenia capitis deminutio
sprawcy, ani to, że podlegał władzy ojcowskiej (mógł być wydany w trybie odpowiedzialności
noksalnej).
d) można było kumulować powództwa karne przeciwko współsprawcą ( dopuszczano obok siebie
powództwo karne i o odszkodowanie, natomiast powództwa mieszane, ponieważ służył do dochodzenia
i odszkodowania i kary to nie można ich było kumulować z żadnymi innymi)
Tak więc zobowiązania z deliktu charakteryzowały się bardziej osobistym charakterem, większą surowością
kary i zawsze pieniężnym charakterem świadczenia.
Nie było w Rzymie jednolitego pojęcia deliktu, tylko poszczególne delikty: istniały tylko cztery rodzaje
przestępstw prywatnych wg ius civile:
a) kradzież (furtum),
b) rabunek (rapina),
c) bezprawne wyrządzenie szkody (damnum iniurua datum) oraz
d) zniewaga (iniuria).
Z kolei duże znaczenie miały też cztery delikty prawa pretorskiego:
a) mentus
b) dolus
c) fraus creditorum
d) servi corruptio
Zobowiązania z deliktu służyły ochronie interesów osobistych i majątkowych klasy panującej. Chroniły
istniejący układ stosunków majątkowych, zabezpieczały środki produkcji, broniły od zakłóceń i oszustwa obrót
prawny. Jako zjawisko z dziedziny patologii społecznej, zobowiązania z deliktów miały znacznie mniejsze
znaczenie niż zobowiązania z kontraktu.
105
39. Kradzież (furtum).
„Kradzież jest to umyślny zabór rzeczy dla osiągnięcia korzyści, i to bądź samej rzeczy, bądź też jej
używania lub posiadania” -ta szeroka definicja była jeszcze bardziej rozszerzana przez praktykę. Wymogiem
było zawsze rozmyślne działanie wbrew woli właściciela i chęć zysku.
Kradzież w Rzymie mogła polegać na całkowitym zaborze cudzej rzeczy (furtum rei) albo na bezprawnym
posługiwaniu się nią czyli „kradzież używania” (furtum usus - przy przekroczeni uprawnień przez
przechowawcę depozytu, komondatariusza i zastawnika) albo na „kradzieży rzeczy własnej” czyli „kradzieży
posiadania” (furtum possessionis - popełniał właściciel zabierający samowolnie swoją rzecz uprawnionemu
posiadaczowi). Złodziejem był też fałszywy wierzyciel, paser czy pomocnik. W prawie klasycznym tak jak
złodzieje odpowiadali podżegacze.
Przedmiotem kradzieży mogła być tylko rzecz ruchoma, ale także osoba alieni iuris. Nie udało się rozciągnąć
przepisów dotyczących kradzieży na ruchomości.
Ze względu na honor małżeństwa, nie uznawano kradzieży pomiędzy małżonkami. Mówiono tu o rzeczach
zabranych ( res amotae), których zwrotu można było dochodzić specjalnym powództwem restytucyjnym, nie
powodującym sankcji karnych, ani infamii.
Kradzież była już uregulowana w ustawie XII tablic. Przestępstwo to występuje w dwóch rodzajach, stosownie
do tego, czy złodzieja (fur) schwytano na kradzieży na gorącym uczynku, także w trakcie odnoszenia łupu –
furtum manifestum, czy też nie – furtum nec manifestum. Oczywisty charakter miała kradzież i wtedy, jeżeli
rzecz znaleziono u sprawcy w wyniku rewizji przeprowadzanej przez poszkodowanego za pomocą archaicznego
rytuału, którym miał na celu zapobiegnięciu podrzucaniu rzeczy.
Jeżeli złodziej kradł w nocy lub z bronią w ręku, poszkodowany mógł go zabić na miejscu. Obowiązywało
jedynie wezwanie sąsiadów na świadków. W innych przypadkach trzeba było sprawcę doprowadzić do
magistratury jurysdykcyjnej i tutaj człowieka wolnego przysądzano poszkodowanemu jako niewolnika, a
niewolnika strącano ze Skały Tarpejskiej. Sprawca niedojrzały otrzymywał chłostę i musiał odpracować szkodę.
Ponieważ sankcje przewidziane za kradzież w Ustawie XII tablic były zbyt surowe, pretor wprowadził w
edykcie jednolitą sankcję: w przypadkach furtum manifestum – kara prywatna w poczwórnej wysokości rzeczy
skradzionej – quadruplum. Przy furtum nec manifestum – duplum. Różnice wywodzono z nieufności wobec
dowód pośrednich.
Procesowa ochrona poszkodowanego. Poszkodowany przez kradzież miał do dyspozycji powództwa o
charakterze penalnym (a. poenales) i odszkodowawczym (a. reipersecutoriae).
Penalny charakter miały powództwa z tytułu kradzieży: a. furti manifesti i a. furti nec manifesti. Każdego z
uczestników kradzieży ( np. nie tylko sprawcę, ale i pomocników) można było pozwać oddzielnie o to samo. Ich
odpowiedzialność była bowiem kumulatywna. Ostatecznie powództwo takie mógł wnieść nie tylko właściciel,
ale również każdy na kim ciążył obowiązek custodii, a więc również strzeżenie rzeczy przed kradzieżą. Nie
tylko zasądzenie na podstawie actio furti, ale również ugoda poszkodowanego ze sprawcą ściągała na sprawcę
infamie.
Odszkodowawczy charakter miał ciążący na złodzieju, niezależnie od zapłacenia kar prywatnych, obowiązek
zwrócenia poszkodowanemu samej rzeczy skradzionej.
Przy kradzieży na gorącym uczynku właściciel odbierał od razu swoją rzecz, natomiast w innym przypadku
musiał dochodzić jej na drodze sądowej. Oprócz standardowych środków służących do odzyskania rzeczy (np
.rei vindicatio) z nienawiści do złodziei oddano właścicielowi do dyspozycji jeszcze jedno powództwo - conditio
furtiva. Conditiones służyły do likwidacji bezpodstawnego wzbogacenia, ale w tym przypadku była to sytuacja
szczególna - właściciel występował jako wierzyciel ze względu na własną rzecz. Tą prawniczą anomalie
tłumaczono ważnymi względami - conditio często służyła właścicielom, gdy ochrona windykacyjna zawodziła,
gdy rzecz nie znajdowała się już u złodzieja, a nawet jeśli rzecz zginęła z przyczyn przypadkowych. Odpowiadał
za to złodziej, który jako sprawca deliktu znajdował się w zwłoce od chwili popełnienia przestępstwa. Conditio
te było konkurencyjne w stosunku do windykacji i właściciel musiał zdecydować, z której formy ochrony
swoich praw skorzysta. Pośrednia formą ochrony była niedopuszczalność zasiedzenia na rzeczach skradzionych.
106
Szeroka definicja furtum strzegła przed uszczupleniem majątki najbogatszych warstw społeczeństwa. Natomiast
wysoki stawki odszkodowawcze były ostrzem wymierzonym w najuboższe grupy społeczne, a szczególnie w
proletariuszy. Surowość rzymskiej egzekucji w proste drodze prowadziła do uzależniania sprawców
furtum od ich niedoszłych "ofiar". Wśród deliktów furtum wysuwane jest zdecydowanie na czoło.
40. Rabunek (rapina).
Była to kradzież gwałtowna, dokonana połączonymi siłami uzbrojonej bandy (rapina). Napastnika mającego
przewagę nad ofiarą niełatwo było ująć na gorącym uczynku i doprowadzić do surowego zasądzenia (furtum
manifestum). Pretorzy ogłosili w edykcie, że w tych przypadkach zawsze będą udzielali powództwa na
poczwórną wartość rzeczy zrabowanych (quadruplum), ale tylko w ciągu roku, potem już tylko na simplum
(pojedynczą wartość).
Justynian uznał rabunek za czwarty delikt prawa cywilnego - tą samą sankcję rozciągnięto na kradzież przy
okazji pożaru, zawalenia się budynku lub awarii morskiej. Powództwo z tego tytułu, actio vi bonorum raptorum,
miało w prawie klasycznym jeszcze czysto penalny charakter i dlatego kumulowało się z powództwami
odszkodowawczymi. Justynian nadał mu charakter „mieszany”: w poczwórnej należności od sprawcy mieściło
się odszkodowanie i potrójna wartość (triplum) jako kara (poena). Na sprawcę, tak jak przy kradzieży, spadała
infamia ( nie tylko w wyniku zasądzenia, ale również ugody).
41. Bezprawne wyrządzenie szkody (damnum iniuria datum).
Był to delikt, polegający na bezprawnym uszkodzeniu bądź zniszczeniu cudzej rzeczy. Przestępstwo to po raz
pierwszy uregulowane zostało w lex Aquilia z roku 286 p.n.e., gdzie zagadnieniu temu poświęcono dwa
rozdziały (z trzech istniejących). Poza tym istniały szczątkowe uregulowania w prawie XII Tablic. Lex
Aquili miała na celu ochronę plebejuszy przed bezkarnym niszczeniem ich majątków ze strony patrycjuszy. Był
to jeden z pierwszych powszechnie obowiązujących plebiscytów.
Jeden z nich (rozdział I) regulował sprawy zabicia cudzego niewolnika lub czworonożnego zwierzęcia
domowego żyjącego w stadzie. Były to szkody szczególnie dotkliwe dla drobnych rolników. Sprawca był
zobowiązany zapłacić poszkodowanemu sumę pieniężną odpowiadając najwyższej wartości niewolnika lub
zwierzęcia w ciągu ostatniego roku.
Dalszy rozdział (rozdział III) objął inne szkody powstałe w cudzym majątku, a więc zranienie niewolnika lub
zwierzęcia stadnego, zabicie lub zranienie innego zwierzęcia, zniszczenie lub uszkodzenie przedmiotów. Tutaj
poszkodowanemu należała się suma pieniężna według najwyższej wartości rzeczy w okresie ostatnich 30 dni
przed deliktem.
Rozdział drugi ustawy akwiliańskiej regulował odpowiedzialność adstypulatora, który bez zgody i wbrew
interesom stypulatora umorzył należny dług.
Wymogiem zastosowania tej ustawy było:
- aby szkoda była rezultatem bezpośredniego oddziaływania na rzecz - musiał istnieć związek
przyczynowy pomiędzy szkodą a działaniem sprawcy na przedmiot, poprzez: zabicie, palenie, łamanie,
rwanie.
Od tych wymogów formalnych odeszło się bardzo daleko, przyjmując dalece bardziej elastyczne
pojmowanie związku przyczynowo skutkowego, a w pewnych sytuacjach uznając powstanie szkody nie
tylko poprzez działania, ale również zaniechanie działania
- aby rzecz została rzeczywiście uszkodzona
- aby szkoda powstała z działania, a nie z zaniechania
- aby szkoda wyrządzona była bezprawnie
107
Wyjątkowo dużo uwagi juryści rzymscy poświęcili problemom winy sprawcy, jako wymogu jego
odpowiedzialności. Zerwano z zasadą odpowiedzialności opartej na przesłance natury podmiotowej, jaką była
bezprawność czynu. Sformułowano koncepcję winy pozakontraktowej, noszącą też miano winy akwiliańskiej.
Polegała ona na nieprzejawianiu chociażby najmniejszej staranności oraz nieumiejętności przez osobę
uszkadzającą rzecz.
Rozszerzono zarówno krąg przedmiotowy, jak i podmiotowy ustawy. Służyła on już nie tylko właścicielom
kwirytarnym, ale również np. posiadaczom w dobrej wierze. W prawie poklasycznym stosowaną ją także do
przypadków zranienia osób wolnych.
Poszkodowany miał od dyspozycji actio legis Aquiliae. Było to powództwo w zasadzie o charakterze karnym,
służyło kumulatywnie przeciw współsprawcom, a było bezskuteczne, wobec dziedziców sprawcy. Jeśli zaś
sprawca bronił się przez zaprzeczenie ( takie zaprzeczenie, jeżeli było fałszywe, uznawano za infitatio -
zaprzeczenie bezpodstawne, które pociągało za sobą odpowiednie sankcje), pozwanego zasądzano na duplum -
tu ujawniał się karny charakter powództwa. Jeśli nie zaprzeczał – sprawa toczyła się o simplum (charakter
odszkodowawczy). Rozszerzano zastosowanie powództwa poprzez udzielanie wzorowanych na nim actiones
utiles.
Justynian zaliczył actio legis Aquiliae do actiones mixtae, powództw o charakterze mieszanym.
Początkowe znaczenie ochronne wobec plebejuszy rychło straciło na znaczeniu, a delikt i odpowiedzialność za
niego stała się gwarantem ochrony interesów majątkowych klasy posiadającej. W oparciu o lex Aquilia juryści
rzymscy formowali pierwsze pojęcia związku przyczynowo-skutkowego, winy i odszkodowania.
42. Zniewaga (iniuria).
Zniewaga to ( dosłownie iniuria - bezprawie) bezprawne naruszenie osobowości człowieka wolnego. Zakres
tego chronionego dobra ulegał rozszerzeniu - od ochrony przed fizycznymi naruszeniami aż po ochronę
godności i dobrego imienia przed wszelką zniewagą, pisemną i słowną. Zwierzchnik familijny mógł dochodzić
zniewagi w stosunku do osób będących pod jego władzą, a będących poszkodowanymi. Ustawa XII tablic
regulowała kazuistycznie trzy odrębne przypadki naruszenia osoby człowieka:
- membrum ruptum – ciężkie i trwałe okaleczenie (np. odcięcie ręki), upoważniało poszkodowanego do
żądania talionu czyli odwetu. Poszkodowany mógł jednak ugodzić się ze sprawcą o odszkodowanie
- os fractum – „złamanie kości”, w tym przypadku ustawa przewidywała stawki pieniężne, mianowicie
gdy poszkodowany był osobą wolną – odszkodowanie w wysokości 300 asów, a niewolnik – 150 asów
(płatnych do rąk jego właściciela)
- pozostałe naruszenia cielesne bez trwałych śladów, np. policzek – 25 asów odszkodowania.
Po reformie pretorskiej, miejsce sztywnych sankcji ustawowych wprowadzony został jednolity środek
procesowy o elastycznym charakterze. Była to tzw. actio iniuriarum aestimatoria – pretor dopuszczał
poszkodowanego jako powoda do oszacowania doznanej zniewagi w pieniądzach (aestimatio), ponieważ
poprzednie kary ustawowe nie zabezpieczały przed zniewagą ( dochodziło do sytuacji, że znieważanie stało się
rozrywką dla bogatych obywateli). Tej granicy sędzia nie mógł przekroczyć, mógł jednak żądaną kwotę obniżyć.
Talion stracił aprobatę społeczną.
W przypadkach ciężkiej zniewagi (iniuria atrox - dokonana w miejscu publicznym; różnica stanowa) sam pretor
dokonywał oszacowania i wtedy sędzia zazwyczaj nie śmiał obniżyć tej kwoty.
Actio iniuriarum aestimatoria była powództwem karnym o charakterze najbardziej osobistym, nie przechodziła
na dziedziców ani po jednej, ani po drugiej stronie. Iniuria ściągała na sprawcę infamię ( nie tylko przy
zasądzeniu, ale także przy ugodzie). Powód zaś narażał się na zapłatę 1/10 części dochodzonej sumy
pozwanemu, jeżeli nie doprowadził go do zasądzenia.
108
Delikt ten pełnił dwie funkcje. Na zewnątrz zapewniał ochronę nietykalności osobistej i ochronę godności. W
obrębie klasy panującej zagrożenie odpowiedzialnością z tytułu tego deliktu przeciwdziałało powstawaniu
niepożądanych konfliktów oraz likwidowało te, które powstały. Była to niezwykle istotna rzecz dla drażliwych
na punkcie osobistej godności i dobrego imienia.
43. Przestępstwa prawa pretorskiego.
Prawo pretorskie, niezależnie od przekształcenia właściwej odpowiedzialności deliktowej, wykształciło kilka
innych przypadków odpowiedzialności za czyny niedozwolone. Prawo pretorskie rozszerzało krąg zastosowania
prawa na peregrynów, uzupełniało też luki w ius civile. Tworzyła też środki ochrony w sytuacjach
nie przewidziany przez prawo cywilne. Są to tzw. przestępstwa pretorskie, wymienia się wśród nich: podstęp
(dolus), groźba bezprawna (metus), działanie na szkodę wierzycieli (fraus creditorum) oraz „gorszenie
niewolnika” (servi corruptio). Nie nazywano ich deliktami, ale postrzegano je przez pryzmat ochrony
procesowej.
Podstęp (dolus).
Dolus był przestępstwem prawa pretorskiego, polegającym na rozmyślnym wyrządzeniu szkody majątkowej
innej osobie przez podstępne wprowadzenie jej w błąd.
Najczęściej chodziło tu po prostu o oszustwo. Poza tym mianem dolus oznaczano jedną z wad czynności
prawnych, a także najwyższy stopień winy przy wykonywaniu zobowiązań.
Poszkodowany przez dolus miał do dyspozycji powództwo o charakterze penalnym actio doli. Umożliwiała ona
tylko dochodzenie odszkodowania w pojedynczej wartości, ale zasądzenie ściągało na sprawcę infamię.
Powództwo to było udzielane tylko w ciągu roku i to subsydiarnie - jeśli nie było innego środka procesowego.
Przeciw niektórym osobom actio doli nie była w ogóle dopuszczalna, np. przeciw rodzicom lub patronom. Actio
doli należała również do powództw arbitralnych ( można było uniknąć infamii, jeżeli pozwany na wezwanie
sędziego zaspokoił powoda).
Groźba bezprawna (metus).
Był to delikt prawa pretorskiego, polegający na bezprawnym przymuszeniu innej osoby do niekorzystnej
czynności prawnej. Była to także jedna z wad czynności prawnych.
Poszkodowany mógł skorzystać z powództwa o charakterze karnym – actio quod metus causa. Można ją było
wnieść nie tylko przeciw sprawcy wymuszenia, ale także przeciw każdej osobie, która z wymuszenia czynności
uzyskała korzyść. Powód mógł żądać zapłaty poczwórnej wysokości wartości poniesionej szkody (quadruplum),
ale tylko w ciągu jednego roku, później już tylko na pojedynczą wartość. Była to również actio arbitraria.
Zasądzenie nie powodowało infami.
Działanie na szkodę wierzycieli (fraus creditorum).
Wśród przestępstw prawa pretorskiego wymieniane jest podejmowanie przez dłużnika aktów uszczuplających
jego majątek w celu uniemożliwienia egzekwowania przez wierzyciela swych należności. Za czynności
fraudacyjne uznawano - sprzedaż, ustanowienia posagu, darowiznę ect. Często były to czynności pozorne
dokonywane w zmowie z rzekomymi beneficjentami tych czynności, a celem ich było choć częściowe
zachowanie majątku dla siebie.
Początkowo wierzyciele likwidowali umniejszenia majątku dłużnika za pomocą restitutio in integrum, a także
specjalnego interdyktu (interdictum fraudatorium), natomiast lex Aelia Senitia położyła kres wyzwoleniom na
szkodę wierzyciela.
109
Ostatecznie, środkiem ochrony wierzycieli stało się powództwo znane szeroko pod nazwą actio Pauliana.
Powództwo to było można wnieść w terminie rocznym, jego celem był zwykły zwrot dokonanego umniejszenia
do majątku dłużnika. Wartość praktyczna polegała na możliwości pozwania o zwrot dokonanego umniejszenia
nie tylko samego fraudatora, ale przede wszystkim osób, które skorzystały z czynności fraudacyjnych.
Przysporzenia bezpłatne musiały one wydać nawet wtedy, gdy otrzymały je w dobrej wierze.
Gorszenie niewolnika (servi corruptio).
„Gorszenie niewolnika” mogło polegać na niekorzystnym wpływie na jego psychikę (np. przez podsycanie
tendencji do oporu, do obniżania wartości pracy, do lekceważenia panów). Służyło też ukróceni nagminnej
praktyki, jaką było zbiegostwo niewolników ( o czym świadczy występujący na każdym kroku servus
fugitivus).
W takich przypadkach pretor mógł udzielić właścicielowi niewolnika skargi penalnej zwanej actio servi
corrupti, o zapłatę podwójnej wartości poniesionej szkody. Powództwo to miało charakter „wieczysty”. Ta actio
była nastawiona na umocnienie i ochronę władzy nad niewolnikami.
Przestępstwa prawa pretorskiego uzupełniały system ochrony ius civile. Represja za te przestępstwa na ogół
cechowała się większą łagodnościa niż za przestępstwa ius civile.
44. Zobowiązania jak gdyby z deliktów (quasi ex delicto).
Uformowane w prawie justyniańskim, na podstawie działalności pretorów zwalczających zjawiska niepożądane,
zapowiadający represje w edykcie lub udzielając actiones in factum w przypadkach mniej typowych. Wspólną
cechą quasi-deliktów było podobieństwo do deliktów i jednakowa odpowiedzialność materialna o harakterze
penalnym. Były to też zjawiska na ogół mniej częste i mniej ważne niż właściwe delikty.
Iudex qui litem suam facit - Sędzia, który prowadził proces niewłaściwie i w ten sposób jedną ze stron
naraził na szkodę, ściągał niejako spór na samego siebie (litem suam facit),
tzn. odpowiadał za szkodę wobec strony pokrzywdzonej, chociażby nawet
nie działał rozmyślnie, ale przez prosty „brak roztropności” – imprudentia.
Dla sędziów skorumpowanych Ustawa XII tablic przewidywała karę śmierci.
Wyrzucenie lub wylanie z budynku (deiectum vel effusum). Szkoda wyrządzona wyrzuceniem albo wylaniem
czegoś przez okno stanowiła podstawę do odpowiedzialności z lex Aquilia (
odpowiedzialność była surowsza, a ofiarami mogły być tylko osoby wolne).
W warunkach miejskich, w otoczeniu wielopiętrowych budynków, trudno
było ustalić sprawcę szkody. Dlatego też pretorzy udzielali actio de deiectis
vel effusis przeciw osobie zajmującej pomieszczenie (habitator), z którego
działał sprawca, bez względu na to, kto nim był. Przy szkodzie materialnej
zasądzenie opiewało na duplum wyrządzonej szkody. Jeżeli nastąpiła śmierć
człowieka wolnego, każdy obywatel mógł wystąpić o wysoką karę prywatną
(50 000 sesterców). Było to powództwo popularne, ale w prakty dopuszczano
do niego osoby najbliższe zmarłego. W przypadkach zranienia człowieka
wolnego sam poszkodowany mógł dochodzić tego, co sędzia uzna za słuszne.
Zagrożenie bezpieczeństwa ruchu (postium aut suspensum). Spowodowane zagrożenie bezpieczeństwa na
drogach publicznych przez wystawienie lub zawieszenie czegoś na budynku
pociągało za sobą odpowiedzialność sprawcy w kwocie 10 000 sesterców. W
związku z tym pretorzy udzielali actio de positio aut suspenso. Powodem
mógł być tutaj jakikolwiek obywatel (actio popularis). Odpowiedzialność
sprawcy powstawała już przez samo stworzenie zagrożenia.
110
Odpowiedzialność właścicieli statków, gospód i stajen zajezdnych za szkody wyrządzone klientom przez
personel -
W/w przedsiębiorcy byli już obciążeni custodią. Jeżeli jednak szkoda została
spowodowana przez personel zatrudniony w zakładzie, np. przez kradzież,
odpowiedzialność przedsiębiorcy urastała do podwójnej wysokości szkody.
Był to rodzaj kary za zły dobór personelu.
VIII. PRAWO SPADKOWE
1. Pojęcie spadku
Przez śmierć człowieka, a w szczególności zwierzchnika familii powstawał problem dalszego losu majątku i
grupy osób zależnych od zmarłego zwierzchnika. W sprawie osób sprawa była prosta - każda osoba, która
wcześniej bezpośrednio podlegała pater familias stawała się teraz osobą sui iuris, inne osoby ( z dalszego
szczebla drabiny agnacyjnej) wchodziły pod władzę tych nowych osób sui iuris.
Następstwem śmierci w kwestiach majątkowych było dziedziczenie. Spadkodawcę ( zwanego zmarłym)
zastępował dziedzic ( heres) lub współdziedzice przy współdziedziczeniu (heredes). Było to następstwo o
charakterze ogólnym - dziedzic nabywał rzeczy zmarłego w całości ( per universitatem), niejako "wchodząc w
jego miejsce".
Mimo zasady sukcesji uniwersalnej, nie wszystkie uprawnienia przechodziły na dziedziców. Najczęściej był to
uprawnienia ściśle osobiste - służebności osobiste lub uczestnictwo w spółce. Dziedziczono nie tylko rzeczy
materialne, ale również wierzytelności ( choć niektóre wierzytelności z deliktów gasły wraz ze śmiercią
uprawnionego). Spadkobierca był zawsze zobowiązany do zapłaty długów spadkowych, za wyjątkiem
obowiązku zapłaty kar prywatnych z tytułu deliktów popełnionych przez spadkodawcę. Wg. prawa spadkiem był
nawet taki spadek, który nie zawierał rzeczy materialnych.
W Rzymie istniała poczucie odrębności i wewnętrznej spójności prawa dotyczącego spadków. Zazwyczaj
mieściło się ono w obrębie prawa dotyczącego rzeczy, między prawem rzeczowym a zobowiązaniami.
Spadek należał również do rzeczy, ale niematerialnych. Uzasadniano dzięki temu łączność pomiędzy prawem
rzeczowym, a prawem spadkowym. Gajus przechodzi od sposobów nabycia pojedynczych rzeczy wprost do
nabycia spadku, jako rzeczy niematerialnej. Prawo spadkowe nie miało własnej nazwy, a kolejne tytuły po
prostu sygnalizowały określone zagadnienia ze sfery prawa spadkowego. Przepisy prawa spadkowego sprzyjały
zróżnicowaniu majątkowemu społeczeństwa i utrwalało powstałe nierówności. Było tez prostą drogą do awansu
społecznego. Powszechny zwyczaj obdarowywania w testamencie przyjaciół, krewnych i służby służył
zjednaniu przychylności dla potomstwa. Prawo spadkowe nastawione było na utrzymanie istniejących
stosunków własnościowych, przy czym stwarzało również szerokie możliwości dokonywania przesunięć
majątkowych. Prawo te było przedmiotem stałego zainteresowania ze strony jurysprudencji , magistratur i
ustawodawcy. Zajmuje ogromny odsetek wśród wszystkich dzieł jurystów rzymskich oraz ponad 1/4 Digestów
Justyniańskich.
111
2. Pojęcie i rodzaje dziedziczenia
(Pojęcie dziedziczenia zostało jako tako omówione w poprzednim pytaniu - tutaj chciałbym zawrzeć ewolucje
oraz rodzaje dziedziczenia)
Stopniowo ograniczano, aby następnie ograniczyć agnację jako podstawę dziedziczenia beztestamentowego.
Początkową swobodę jednostki w pośmiertnym rozporządzaniu majątkiem zaczęto ograniczać na rzecz
dziedziczenia przez spadkobierców naturalnych. Przeobrażenie prawa spadkowego było wspólnym dziełem
wszystkich czynników prawotwórczych. Rzadkie ingerencje rozłożyły się na długi okres czasu - od ustawy XII
Tablic aż do ustawodawstwa Justyniana. Szczególną zasługę należy przypisać pretorom, którzy doprowadzili do
efektów podobnych jak w zakresie prawa rzeczowego, ale na większą skalę. Doprowadzili oni do powstania
całego systemu dziedziczenia wg. prawa pretorskiego. Dwoistość tych dwóch urządzeń przejawiała się w
osobnych nazwach ( hereditas - dziedziczenie ius civile; bonorum possesio- dziedziczenie ius praetorium),
różnicach natury prawnej i odmiennej historii dziedziczenia.
Terminologia:
a) hereditas był to nie tylko sam spadek (jako rzecz), ale również dziedziczenie (przejście spadku ze
spadkodawcy na dziedzica)
b) ta sama dwoistość znaczenia utrzymywała się również w obrębie terminu bonorum possesio
Geneza i zastosowanie bonorum possesio:
Jak wiem ius praetorium wspomagało, poprawiało i uzupełniało ius civile. Zasady dziedziczenia wg ius civile
zostały ustalone już w prawie XII tablic i chociaż przetrwały formalnie aż do Justyniana, to już znacznie
wcześniej były rażącym anachronizmem. Bonorum possesio była odpowiedziom na niedomagania hereditas. W
archaiczny dziedziczeniu nierzadkie były spory spadkowe, w których chodziło o egzystencję całych rodzin. Na
początku pretor rozstrzygał komu przyznać posiadanie spadku ( bonorum possesio w pierwotnym znaczeniu) na
czas procesu. Posiadanie takie zazwyczaj otrzymywał prawdopodobny dziedzic cywilny. Uwypukla się tu
charakter subsydialny ius pretorium w stosunku do ius civile.
Zamknięcie prawa do dziedziczenia w wąskich granicach prowadziło do powstania spadków bezdziedzicznych,
które były zjawiskiem niepożądanym i niebezpiecznym. Na mocy imperium pretor udzielał bonorum possesio
dziedzicom cywilnym, którzy utracili swe prawa, a także zasługującym na uznanie pretendentom spoza kręgu
spadkobierców cywilnych. Stopniowo otwierano w edyktach drogę do dziedziczenia nowym kategorią
dziedziców - kognatom oraz spadkobiercą powołanym w nieformalnych testamentach. Niektóre przepisy
dziedziczenia ius civile utraciły aprobatę społeczną, dlatego pomijano je na korzyść przepisów bonorum
possesio. Chodziło tu o dopuszczanie dziedziczenia dzieci emancypowanych przed agnatami dalszego stopnia.
Tu widoczne jest funkcja poprawiania ius civile.
W przeciwieństwie do spadku cywilnego o bonorum possesio trzeba było się zawsze ubiegać u pretor, w
krótkich terminach (pod rygorem pominięcia). Dopuszczony do spadku stawał się bonorum possesorem -
człowiekiem "w miejsce dziedzica", a więc nie samym dziedzicem. Była to jednak tylko różnica w nazwie,
ponieważ bonorum possesor korzystał z ochrony prawa pretorskiego, korzystając z fikcji " jakby był
dziedzicem". Na mocy usucapio pro herede - specjalnego rodzaju zasiedzenia, po roku stawał się
pełnoprawnym właścicielem.
Rozróżniano dwa rodzaje bonorum possesio:
a) bonorum possesio cum re - było to stanowisko dziedzica na zawsze, udzielane z braku dziedziców
cywilnych
b) bonorum possesio sine re - było to władanie spadkiem prowizoryczne, bonorum possesor musiał
ustąpić w przypadku pojawienia się lepiej uprawnionego dziedzica (pogrobowca)
Rodzaj dziedziczenia zależał od podstawy powołania do spadku (delatio hereditatis). W dziedziczeniu
testamentowym powołanie wynikało z woli spadkodawcy wyrażonej w testamencie, natomiast w dziedziczeniu
beztestamentowym i przeciwtestamentowym było to z ustawy lub z edyktu pretorskiego. Powołanie do spadku
było koniecznym wymogiem dziedziczenia -ale otwierało dopiero możliwość nabycia spadku. Dziedziczenie
112
testamentowe miało pierwszeństwo przed beztestamentowym. Sukcesja testamentowa w praktyce społecznej
zajmowała naczelne miejsce. Podkreślała to nazwa dziedziczenia beztestamentowego, czyli po kimś, kto nie
pozostawił testamentu. Dziedziczenie testamentowe eliminowało beztestamentowe nawet gdy chodziło o
rozporządzanie częścią majątku. Nierozporządzone części przypadały dziedzicom testamentowym, a nie
beztestamentowym - ponieważ obie sukcesje wykluczały się nawzajem. Dziedziczenie przeciwtestamentowe
prowadziło albo do obalenia albo do ograniczenia dyspozycji testamentowych. Ten rodzaj sukcesji miał
charakter wyjątkowy.
Prawo spadkowe mimo prób ujednolicenia podejmowanych przez Justyniana pozostało kompletnie rozproszone
w jego kodyfikacji. Obraz ten, nieprzejrzysty, był niełatwy do ogarnięcia, dlatego właśnie prawo spadkowe w
mniejszym stopniu stało się sferą wpływów prawa rzymskiego w porównaniu z innymi gałęziami prawa
prywatnego.
3. Pojęcie i formy testamentów.
Testament był czynnością prawną jednostronną, przejawem woli testatora, bez udziały, a czasem też bez wiedzy
zainteresowanych. Był to akt ostatniej woli, był odwołalny aż do śmierci i skuteczny dopiero po śmierci.
Musiało być w nim zawarte ustanowienie ogólnego spadkobiercy, czyli dziedzica.
Najstarszą formą był testament wg ius civile. Dwie jego formy można było sporządzić tylko publicznie i w
szczególnych okolicznościach:
a) w czasie zbierającego się dwa razy do roku zgromadzenia ( testamentum calatis comitiis)
b) przed gotowym do boju oddziałem w czasie wojny (testamentum in procintu)
Obie formy wyszły użycia jeszcze przed końcem republiki.
Nieprzydatność najstarszych form testamentu w nagłej potrzebie w sposób naturalny wymusiła powstanie
testamentu ius civile trzeciego typu. Był to testament mancypacyjny ( testamentum per aes et libram),
polegający na tym, że testator z zachowaniem wymogów mancypacji przenosił swój majątek na zaufaną osobę,
której nakazywał ustnie (nuncipatio) przenieść własność spadku po jego śmierci na wskazaną osobę. Taka
zaufana osoba ( familiae emptor) była w rzeczywistości powiernikiem. Z czasem malało znaczenie mancypacji,
a wzrastała ranga ustnego polecenia testatora. Pozostał najważniejszym testamentem prawa cywilnego, ale
mancypacja spadła do roli czystej formalności, a familiae emptora dobierano tylko dla zachowania tradycji.
Istotne znaczenie miała wola testatora, z reguły wyrażona na piśmie na zamkniętych i opieczętowany tabliczkach
woskowych, które były wręczane z zachowanie formalności mancypacyjnych powiernikowi.
Testament pretorski wyrósł na gruncie odrzucenia uciążliwych formalności testamentu mancypacyjnego,
zapowiadający udzielenie bonorum possesio secundum tabulas każemu, kto przedstawi testament pisemny
opatrzony pieczęciami co najmniej 7 świadków. Taka bonorum possesio miała z razu względną skuteczność
(sine re), ponieważ silniejsza była pozycja dziedzica ius civile. Dopiero ustawodawstwo cesarskie zapewniło
dziedzicowi z prawa pretorskiego bezwzględną ochronę za pomocą exceptio doli przeciwko powództwu
dziedzica cywilnego. Testament pretorski stracił znaczenie w okresie poklasycznym.
W okresie dominatu powstał nowe i bardziej zróżnicowane formy testamentu ,zarówno publiczne czy prywatne,
jak i ustne oraz pisemne.
Formami publicznymi było:
a) wpisanie ostatniej woli testatora do akt sądowych lub gminnych ( testamentum apud acta conditum)
b) złożenie testamentu u cesarza (testamentum principi oblatum)
Także w testamentach w obrocie prywatnym forma pisemna miała duże znaczenie, sporządzano je w większej
ilości kopii. Jeszcze za Justyniana można było prawidłowo wobec 7 świadków sporządzić testament ustny.
Za szczytowe osiągnięcie w dziedzinie tworzenia testamentów uznaję się dwa następujące:
a) testamentum tripertitum - łączący wymogi ius civile, ius praetorium oraz prawa cesarskiego -
jednoczesna obecność uczestników, 7 świadków, obowiązek opieczętowania i podpisania przez
świadków i testatora
b) testamentum per holographam scriptam ( tzw. testament holograficzny) - własnoręcznie napisany i
podpisany przez testatora, bez potrzeby świadków
113
Szczególne formy testamentów stosowano w celu złagodzenia lub obostrzenia wymogów ogólnych dotyczących
testamentów w stosunku do pewnej kategorii osób.
Najbardziej charakterystyczny jest przykład testamentu żołnierza - uciążlwość dla legionistów i nie możność
skorzystania z możliwości sporządzenia testamentu przez cudzoziemców spowodowała, że cesarze łagodzili
wymogi formy i treści, w końcu zezwalając na sporządzenie w jakiejkolwiek formie ustnej lub pisemnej.
Ułatwiano sporządzanie testamentów w czasie zarazy, a ograniczano ( przez wymóg dodatkowego świadka) dla
niewidomych i niepiśmiennych.
Z możliwości sporządzania testamentu korzystali przede wszystkim zwierzchnicy familii, a swoboda testowania
uzupełniała władze pater familias i właściciela majątku familijnego. Testament służył do eliminowania sukcesji
beztestamentowej, gdzie istniały całe szeroki kategorie spadkobierców. Natomiast w testamencie można było
uregulować następstwo indywidualnie, wg swojego uznania. Ustanawianie dziedzica oraz możliwości
wydziedziczenia były elementem polityki familijnej, służyły utrzymaniu majątku w całości, a nawet pomnażaniu
go. W ten sposób rosło majątkowe i polityczne znaczenie familii. Gdy familia upadała, można było długi i
niesławę zrzucić na niewolnika. Oprócz sukcesji ogólnej testamenty regulowały przysporzenia szczegółowe
(legaty i fideikomisy). Testament był zjawiskiem powszechnym wśród najznaczniejszych Rzymian.
Uregulowanie sukcesji uważano za obowiązek moralny.
4. Zdolność testamentowa
Nie każdy testament, mimo właściwej formy i treści, był ważny i wywoływał skutki prawne. Istniały jeszcze
inne wymogi dotyczące ważności testamentu.
Zdolność testamentowa miała dwie formy:
a) czynną - zdolność do sporządzenia testamentu ( testamenti factio activa)
b) bierną- zdolność do dziedziczenia z testamentu (testamenti factio passiva)
Zdolność do sporządzenia testamentu była odmianą zdolności do czynności prawnych, która posiadał każdy
wolny obywatel rzymski sui iuris, nie ograniczony w zdolności do czynności prawnych. Rozszerzano krąg
podmiotów mający tą zdolność: na Latynów i peregrynów posiadających commercium, na osoby alieni iuris w
zakresie peculium castrense i quasi castrense, kobiety i niewolników państwowych. Mimo to liczne były
kategorie osób pozbawione tego prawa.
Zdolność do dziedziczenia z testamentu w zasadzie obejmowała kategorie osób posiadające poprzednią
zdolność, a ponadto obejmowała pewne osoby z tego kręgu. Najbardziej znaną sytuacją jest powołanie
niewolnika do dziedziczenia. Zostawał przy tej okazji wyzwolony, ale dziedziczył najczęściej spadek bardzo
obciążony, którego nie mógł się wyrzec, jako dziedzic konieczny. Dziedzicem można było ustanowić cudzego
niewolnika - wtedy spadek przypadał jego właścicielowi. Taka sama sytuacja działa się przy powołaniu do
dziedziczenia osoby alieni iuris będącej pod władzą innego zwierzchnika familijnego.
Zdolności do dziedziczenia pozbawieni byli peregryni bez commercium, przejściowo kobiety i pewne związki
osób. Kościół uzyskał taką możliwość za Konstantyna Wielkiego. Ograniczenia w kwestii dziedziczenia
zawierało ustawodawstwo małżeńskie Augustyna.
Testament sporządzony:
- przez osobę nieuprawnioną
- w niewłaściwej formie
- bez należytego uregulowania kwestii sukcesji ogólnej
był nieważny i nie wywierał skutków prawnych.
Testament ważny tracił ważność z powodu:
- capitis deminutio testatora
- urodzenia się pogrobowca
- adopcje, przez co zwiększała się liczba członów rodziny, których trzeba było uwzględnić przy regulacji
kwestii sukcesji ogólnej
114
Istniało też pojęcie testamentu bezskutecznego - był to testament ważny, ale nie wywierający skutków, bo
wszyscy powołani odrzucili go lub dziedzic nie spełnił warunku testamentu. Powyższe formy testamentów mogł
wywierać skutki w kwestii przysporzeń częściowych, jeżeli zostały utrzymane w mocy jako kodycyl.
Testament mógł zostać odwołany przez akt przeciwny- sporządzenie nowego testamentu. Zniszczenie lub
uszkodzenie testamentu pisemnego nie było uznawane za formę odwołania testamentu, a jedynie utrudniała
sytuacje dowodową dziedzica. Zniszczenie było unieważnieniem testamentu w prawie pretorskim, ponieważ tam
testament napisany i opieczętowany trzeba było przedłożyć pretorowi. W prawie justyniańskim można było
odwołać testament bez sporządzenia nowego, ale po 10 latach, w obecności 3 świadków lub oświadczenie
złożone do akt publicznych.
5. Treść testamentu
Wśród rozmaitych postanowień testatora najważniejszą kwestią było uregulowanie sukcesji ogólnej. Tylko takie
rozporządzenie mogło być testamentem.
a) Ustanowienie dziedzica (heredis institutio) - było fundamentem testamentu, umieszczanym na początku
testamentu, ponieważ postanowienia napisane wcześniej nie były ważne. Dziedzic
musiał być powołany w sposób stanowczy ( formuła - Titus heres esto). Od tego
formalizmu stopniowo odchodzono na rzecz dowolnych słów, a z czasem odpadł
także wymóg zachowania kolejności postanowień testamentowych.
Ustanowienie jednego dziedzica był najwyraźniejszym objawem sukcesji
uniwersalnej. Testator mógł wyznaczyć więcej następców o charakterze ogólnym.
Współspadkobiercy dysponowali udziałami w spadku oznaczonymi w częściach
ułamkowych, równych, o ile testator nie postanowił inaczej. Mimo sprzeczności
powoływania do dziedziczenia nie wg. części ułamkowych, ale konkretnych
przedmiotów starano się takie dyspozycje utrzymać w mocy - dzięki życzliwej
interpretacji testamentów (favor testamentii)
b) Ustanowienie dziedzica z terminem lub warunkiem - dziedzic mógł być powołany tylko na stałe (wg.
starej rzymskiej zasady: semel heres semper heres), ponieważ pozwalało to zachować
stabilizację stosunków własnościowych. Nie można było ograniczać dziedzica
terminem początkowym, końcowym z warunkiem rozwiązującym, niemożliwym do
spełnienia lub niemoralnym. Dopuszczano powołanie dziedzica pod warunkiem
zawieszającym. Istniały trudności w przypadku warunku potestatywnego i
negatywnego - zależnego od dziedzica i polegającego na wstrzymaniu się od działania
- ponieważ można to było stwierdzić po śmierci dziedzica. Dziedzic powołany
warunkowo mógł objąć spadek od razu, ale musiał złożyć stypulacyjne zobowiązanie
zwrotu, gdyby nie dopełnił warunku (cautio Muciana). Ustanowienie warunku
opóźniało sukcesje i prowadziło do powikłań natury praktycznej.
c) Wydziedziczenie (exheredatio)- wydziedziczenie nie było osobliwością, ale normalnym sposobem
regulowania sukcesji ogólnej. Musiało być dokonane w przepisanej formie, inaczej
testament był nieważny. Na tle swobodnej praktyki wydziedziczania rozwinęło się
dziedziczenia przeciwtestamentowe.
d) Inne uregulowania:
- cząstkowe przysporzenia majątkowe w postaci zapisów
- wyzwolenia niewolników
- powołanie opiekunów dla kobiet i niedojrzałych
- polecenia do dziedziców i spadkobierców
Do treści testamentu należało też podstawienie testamentowe.
115
6. Podstawienie testamentowe (substitutio)
Spadkodawcy dążyli do uregulowania sukcesji we własnym zakresie i nie dopuścić do dziedziczenia
beztestamentowego. W obawie, że dziedzic ustanowiony ( heres institutus) nie będzie mógł lub nie zechce
objąć spadku powoływali ewentualnie w jego miejsce dziedzica podstawionego (heres substitutus). Był to
rodzaj warunkowego powołania do spadku, warunkiem dziedziczenia substytuta było odpadnięcie dziedziców
ustanowionych i wcześniejszych substytutów. Istniały trzy rodzaje podstawienia:
- podstawienie pospolite (substitutio vulgaris)
- podstawienie pupilarne (substitutio puplillaris)
- podstawienie jak gdyby pupilarne (substitutio quasi pupilliaris)
Podstawienie pospolite było najczęstszym i normalnym rodzajem podstawienia. Testator powoływał substytuta
dla siebie ("jeżeli dziedzicem nie będzie... , nie dziedzicem będzie ..."), powoływano cały szereg substytutów - w
tym własnego niewolnika dla bezpieczeństwa.
Podstawienie pupilarne - mimo zasady, że testament można było sporządzać tylko osobiście, istniał od tego
jeden, znaczący wyjątek. Ojciec (testor) mógł zadecydować, kto obejmie spadek, jeżeli jego dziecko (dziedzic)
umrze jako osoba sui iuris, ale przed dojściem do dojrzałości. Po dojściu pupila do dojrzałości, a substytucja
traciła znaczenia, gdyż wtedy sam pupil mógł ustanowić swój testament.
Podstawienie quasi pupilarne- zezwolono ascendentom na ustanowienie w testamencie spadkobierców dla
swoich descendentów chorych umysłowo - dochodziła do skutku tylko wtedy, gdy descendent zmarł po
testatorze nie odzyskawszy zdrowia.
7. Kodycyl
Nie zawsze możliwe było zachowanie wymogów (treści i formy) co do testamentu np. w podroży.
Zainteresowani formułowali swoje dyspozycje pośmiertne także w zwyczajnych listach -codicilli, kierowanych
do spadkobierców testamentowych czy beztestamentowych, ale też do zapisobierców. Cesarz August dopuścił
kodycyl jako potrzebną instytucję prawną.
W kodycylu nie można było ustanowić dziedzica ani dokonać wydziedziczenia. Natomiast wszystkie inne
dyspozycje można było umieścić w kodycylu potwierdzonym przez testament (codicilli testamento confirmati).
Kodycyl niepotwierdzony mógł zawierać tylko jeden rodzaj przepisów -fideikomisy. Klauzula kodycylarna
umieszczona w testamencie pozwalała na utrzymanie jego znaczenia w przypadku braku błędów formalnych czy
materialnych, przynajmniej jako kodycylu.
Kodycyl mógł zostawić spadkodawca nie pozostawiający testamentu (codicillus ab intestato). Kodycyl mógł
też sporządzić spadkodawca, który pozostawił testament celem uzupełnienia dziedziczenia rozporządzanego
testamentem (codicillus testamentarius). Kodycyl sporządzony oprócz testamentu mógł być w nim
potwierdzony ( patrz wyżej) albo zaprzeczony (codicillus non confirmativus)
8. Dziedziczenie beztestamentowe w Ustawie XII Tablic
Charakterystyka ( wszystkie 3 pytania): Dziedziczenie beztestamentowe (ab intestato) dochodziło do skutku
tylko po kimś, kto nie pozostawił po sobie testamentu, albo też pozostawił tyle że nieważny czy też
bezskuteczny. Indywidualne regulowanie sukcesji za pomocą, testamentu było w Rzymie szeroko praktykowane
wśród arystokracji rzymskiej, natomiast gorzej usytuowani i proletariusze poprzestawali na dziedziczeniu
beztestamentowym. Kiedy jednak w okresie poklasycznym nastąpił regres gospodarczy i zubożenie
społeczeństwa dziedziczenie testamentowe straciło na znaczeniu. Rzymski system dziedziczenia
beztestamentowego był oparty na węzłach familijnych, w mniejszym stopniu na małżeństwie. Przeszedł on
stopniową ewolucje od agnacji do kognacji.
116
Możemy rozróżnić trzy główne etapy unormowań:
- agnacyjny system ustawy XII tablic
- mieszany agnacyjno-kognacyjny system edyktu pretorskiego
- czysto kognacyjny model Justyniana
Dawne ius civile wyrażone w Ustawie XII tablic dopuszczało 3 klasy dziedziców: sui heredes, proximi agnati,
gentiles.
a) Sui heredes były to osoby wolne, które podlegały bezpośrednio władzy ojcowskiej spadkodawcy i z chwilą
jego śmierci stawały się osobami sui iuris. Były to w szczególności: żona w małżeństwie cum
manu, która zajmowała miejsce agnacyjnej córki, ewentualnie dalsi zstępni. Sui heredes byli to
dziedzice domowi (domestici heredes), ich dziedziczenie było przedłużeniem dotychczasowej
sytuacji, już bowiem za życia ojca byli uważani „jak gdyby za właścicieli" majątku
familijnego.
W okresie republiki zdarzało się często że po śmierci zwierzchnika familijnego sui heredes utrzymywali nadal
wspólnotę majątkową.- consortium. Nie było to jednak konieczne, możliwy był także natychmiastowy lub
późniejszy podział spadku. Podział spadku pomiędzy sui heredes dokonywał się w dwojaki sposób:
- w częściach równych ,,według głów" (in capita) - wg głów dzielili się sui heredes tego samego stopnia
(dzieci pomiędzy sobą a obok nich żona w małżeństwie cum manu jako agnacyjna córka),
- przy nierówności stopnia podział następował wg szczepów ( in stripes) tzn. sui dalszego stopnia
reprezentowali wtedy łącznie osobę swojego poprzednika np.: po zmarłym ojcu pozostała córka i syn a
drugi syn zmarł, ale pozostawił po sobie dwoje dzieci. Spadek był dzielony na 3 części, dwie
przypadały dzieciom zmarłego a trzecią częścią, dzielili się potomkowie zmarłego syna spadkodawcy
(czyli otrzymywały po 1/6 spadku).
b) Proximi agnati - W braku sui do dziedziczenia byli powołani agnaci, ale tylko najbliższego stopnia
(proximi agnati) i tylko wtedy gdy trwała jeszcze więź agnacyjna. Najbliższe było rodzeństwo
spadkodawcy, a także matka z małżeństwa cum manu jako agnacyjna siostra, dalej byli
stryjowie i bracia stryjeczni.
c) Gentiles - W braku agnatów Ustawa XII tablic powoływała jeszcze do dziedziczenia współrodowców
spadkodawcy noszących to samo nazwisko (gentiles). Ten rodzaj dziedziczenia szybko
wyszedł z użycia.
Wg. Gajusa takie dziedziczenie nosiło znamiona ograniczeń i nierówności. Prawo do spadku traciły dzieci, jeżeli
w stosunku do nich przestała istnieć wieź agnacyjna (np. emancypacja), z agnatek dziedziczył tylko matka ( z
małżeństwa cum manu) i siostry, inne były z niej wyłączone. Krewni w lini żeńskiej w ogólne nie wchodzili w
rachubę (nie byli agnatami). Powołanie do spadku było jednorazowe - jeżeli ze spadku zrezygnował najbliższy
krewny, to odpadali również pozostali.
9. Dziedziczenie beztestamentowe w edykcie pretorskim
Niedogodności dziedziczenia wg Ustawy XII tablic były uciążliwe. Pretorzy usuwali je stopniowo ogłaszając
kolejne edykty w których ograniczali jego zastosowanie i wprowadzali nowe kategorie powołanych do
dziedziczenia w oparciu o kognację i w oparciu o małżeństwo sine manu.
Pretorzy odstąpili od zasady jednorazowego powołania do spadku najbliżej uprawnionego. W edykcie w sprawie
kolejności powołania do dziedziczenia (edictum successorium) wprowadzili zasadę przeciwną - bonorum
possessio ab intestato - ogłaszano sukcesywnie dla coraz to dalszych uprawnionych według następujących po
sobie kolejno klas i stopnia pokrewieństwa (z terminem do przyjęcia lub odrzucenia spadku - co ograniczyło
dawną możliwość bezładnego zawłaszczenia spadków nie objętych). Ostatecznie w ,,edykcie wieczystym"
Juliana znalazł się cały system dziedziczenia ab intestato, złożony z czterech kolejnych klas:
a)Unde liberi. W tej klasie pretor powoływał do dziedziczenia potomków spadkodawcy (liberi), zarówno
związanych węzłem agnacji (sui heredes, a wśród nich także uxor in manu), jak również
emancypowanych. Dzieci dziedziczyły według głów a dalsi według szczepów. Powołani w
117
pierwszym rzędzie zstępni sui heredes uzyskiwali ochronę pretorską w postaci interdictum
quorum bonorum. Wprowadzenie obok nich dziedziców emancypowanych stało wyraźnie w
sprzeczności z ius civile. Tacy dziedzice podlegali ograniczeniom:
- jeżeli sami wyszli spod władzy, a zostały pod nią jego dzieci, to dziedziczył tylko połowę należnej mu
części spadku, a druga połowa przypadała dla jego dzieci
- dla wyrównania szans rodzeństwa, które weszło pod władze musiał wprowadzić swój majątek do
obrachunku spadkowego
b)Unde legitimi. Jeżeli nikt z klasy poprzedniej nie zgłosił się w terminie, pretor dopuszczał do spadku
dziedziców ab intestato według ius civile, a więc kolejno: sui heredes, proximi
agnati, gentiles. Bonorum possesio unde legitimi wspierała dawny agnacyjny
porządek dziedziczenia, szczególnie dla sui heredes, który poraz drugi powoływano
do dziedziczenia.
c)Unde cognati. W trzeciej klasie po agnatach, pretor dopuścił dopiero kognatów i to w szerokim
zakresie, do szóstego stopnia wszystkich, a z siódmego jeszcze prawnuków
rodzeństwa. Bliżsi wykluczali dalszych, równi dziedziczyli według głów. Była to
nowa klasa wg ius praetorium, uzupełniająca ius civile. Tutaj dziedziczyli krewni
przez kobiety i dzieci pozamałżeńskie po matce.
d)Unde vir et uxor. Dopiero na ostatnim miejscu po agnatach i kognatach powołani byli małżonkowie -
mimo nowości, odległość powołania pozostawiała ją praktycznie bez znaczenia.
10. Dziedziczenie beztestamentowe w prawie justyniańskim
Zasadniczą reformę dziedziczenia beztestamentowego przeprowadził Justynian w Noweli 118 z 543 roku
uzupełnionej Nowelą 127 z 548 roku (wcześniejsze uchwały senatu poprawiły prawo dziedziczenia matki po
dzieciach i dzieci po matce). Nowe uregulowanie oparło się na zasadzie kognacji i na zasadzie
równouprawnienia płci. Spadkobiercy dzielili się na 4 klasy, z których każda poprzednia wykluczała następną:
a) Do pierwszej klasy należeli zstępni, czyli descendenci po ojcu i matce. Żyjący wykluczali swoich
zstępnych (np. syn własne dzieci), natomiast w miejsce zmarłych wstępowali ich zastępcy i wtedy
podział odbywał się według szczepów (in stirpes).
b) Druga klasa obejmowała wstępnych czyli ascendentów i rodzeństwo ,,rodzone" (takie które miało ze
spadkodawcą wspólnego ojca i matkę), a także dzieci po zmarłych braciach i siostrach.
c) W trzeciej klasie znajdowało się rodzeństwo przyrodnie (jedno z rodziców wspólne ze spadkodawcą)
oraz dzieci po zmarłych braciach czy siostrach przyrodnich.
d) W czwartej klasie mieścili się pozostali krewni boczni (bez ograniczenia). Bliżsi stopniem wykluczali
dalszych, a równi dziedziczyli według głów.
Dziedziczenie małżonków Justynian pozostawił bez uregulowania, a więc po staremu powoływano ich do
spadku na ostatnim miejscu po kognatach. W stosunku do prawa pretorskiego pogorszyło się stanowisko żony,
bo żona z małżeństwa cum manu dziedziczyła z dziećmi jako agnacyjna córka, a żona z małżeństwa sine manu
wprawdzie po kognatach, ale ograniczonych do 6 stopnia. Wdowa bez innego zaopatrzenia otrzymywała prawo
do 1/4 spadku (tzw. kwarta ubogiej wdowy).
W okresie cesarstwa spadki nie objęte przez nikogo z uprawnionych (bona vacantia) przypadały państwu, po
duchownym - kościołowi, po żołnierzu - właściwej jednostce wojskowej.
118
11. Formalne dziedziczenie przeciwtestamentowe
Dziedziczenie przeciwtestamentowe ( bonorum possessio contra tabulas ) – dziedziczenie konieczne – rodzaj
dziedziczenia polegający na powołaniu do spadku wbrew istniejącemu testamentowi pewnych osób
najbliższych testatorowi.
Celem tego dziedziczenia była ochrona pierwotnego prawa najbliższych krewnych agnacyjnych i kognacyjnych
spadkodawcy do należnej im części spadku. W kręgu osób nie chronionych tym prawem znaleźli się
małżonkowie z małżeństwa sine manu.
Prawo rzymskie wyróżnia dwa rodzaje koniecznego dziedziczenia, a mianowicie:
1) Formalne prawo dziedziczenia przeciwtestamentowego – nakładało na spadkodawcę obowiązek
obdarowania majątkiem spadkowym niektórych osób z jego rodziny lub wyraźnego wydziedziczenia
pod groźbą nieważności testamentu. Testator nie mógł osób tych pominąć w testamencie – dziedzice
właśni powinni być albo ustanowieni , albo wydziedziczeni.
2) Materialne prawo dziedziczenia przeciwtestamentowego – miało na celu zachowanie pewnej części
spadku tzw. zachowek dla pewnych osób z rodziny, uprawnionych do tego zachowku.
Zakaz pominięcia SUI HERES
Dziedziczenie beztestamentowe chroni interesy całej rodziny spadkodawcy. Jeżeli spadkodawca poprawia tylko
sztywne zasady dziedziczenia ustawowego powołując do dziedziczenia krewnych ale w odmiennych proporcjach
to jest to jeszcze dopuszczalne. Jeżeli jednak spadkodawcy w dowolny sposób łamią naturalne prawa członków
rodziny, powstaje konieczność ograniczenia swobody testowania. Ochrona rodziny znajduje wtedy swój wyraz
w dziedziczeniu przeciwtestamentowym. W Rzymie miało ono swoją podstawę w prawie cywilnym i
pretorskim, a dochodziło do skutku nawet pomimo ważnego testamentu (contra tabulas - ,,przeciw tabliczkom"
na których spisywano zwykle testamenty.
Dziedziczenie przeciwtestamentowe albo konieczne polegało na tym, ze na mocy prawa ogólnie
obowiązującego powoływano do spadku najbliższe osoby spadkodawcy wbrew jego odmiennej woli wyrażonej
w testamencie.
Ochroną przeciwtestamentową zostali objęci najbliżsi członkowie rodziny agnacyjnej i kognacyjnej. W kręgu
tych chronionych osób nie znaleźli się jednak małżonkowie z małżeństwa sine manu.
W dawnym prawie cywilnym uprawnieni do formalnego dziedziczenia przeciwtestamentowego byli sui heredes.
Należeli od nich:
1) sui – osoby znajdujące się pod władza ojcowską spadkodawcy w czasie, sporządzania przez niego
testamentu ( przede wszystkim jego dzieci ). W ius civile panowało przekonanie, że sam pater familias
zdecyduje o losie najbliższych członków rodziny ( sui heredes ). Jedynym ograniczeniem jego swobody
było to, że w testamencie nie mógł nikogo pominąć (praeterire) z kategorii sui. Panowała zasada, że
miał ich powołać do spadku albo wydziedziczyć. Wydziedziczenie nie wymagało uzasadnienia ale
wymagało zachowania odpowiedniej formy.:
a) wydziedziczenie musiało nastąpić w słowach uroczystych
b) syn musiał być wydziedziczony imiennie
c) pozostali sui heredes ( żona in manu, córki, wnukowie) mogli być wydziedziczeni za pomocą ogólnej
formuły (inter certos)
Pominięcie w testamencie miało różne skutki:
a) pominięcie syna w testamencie dawało cały testament nieważny – dziedziczenie ustawowe
b) pominięcie córki in patria potestate lub sui dalszego stopnia nie powodowało nieważności testamentu
ale osoba taka dziedziczyła razem z dziedzicami ustawowymi
2) sui postumi – dzieci spadkodawcy, które przyszły na świat już po sporządzeniu testamentu, mianowicie
po śmierci testatora, jego pogrobowcy. Jeżeli testator po sporządzeniu testamentu adoptował kogoś lub
urodziło mu się dziecko to testament stawał się nieważny. Aby temu zapobiec mógł testator w
testamencie z góry ustanowić pogrobowców swoimi dziedzicami lub ich wydziedziczyć. Panowała
zasada „postumus rumpti testamentum” – „pogrobowiec niweczy testament”
119
PRETORSKA BONORUM POSSESSIO CONTRA TABULAS: ( PRETORSKIE DZIEDZICZENIE P.TEST)
Jest to pretorska ochrona członków rodziny testatora. Pretor rozszerzył krąg osób uprawnianych do formalnego
dziedziczenia przeciwtestamentowego o osoby powołane z edyktu unde liberi. Ponadto uprawnił do takiego
dziedziczenia:
a) patrona
b) ojca wyzwalającego – do połowy spadku wyzwoleńca czy tez syna emancypowanego
Pominięcie dziedzica koniecznego nie powodowało według prawa pretorskiego nieważności testamentu.
12. Materialne prawo dziedziczenia przeciwtestamentowego
Materialne prawo dziedziczenia przeciwtestamentowego czyli prawo do tzw. zachowku rozwinęło się w
praktyce sądu centumwirialnego.
Zachowek (pars legitima) – ustawowa cześć spadku obowiązkowa dla uprawnionego. Powinien wynosić
przynajmniej ¼ części działu ustawowego.
Formalna ochrona przed pominięciem nie broniła członków rodziny przed prawidłowym wydziedziczeniem. Pod
koniec republiki do Rzymu, pod wpływem filozofii greckiej, przenikały nowe wyobrażenia o powinności ojca
wobec najbliższych osób (officium pietatis). W oparciu o tą zasadę występujący przed sądem w sprawach
spadkowych argumentowali, ze testator wydziedziczając swoich najbliższych musiał chyba działać w stanie
zamroczenia umysłowego (insania). W ten sposób w opinii społecznej i sądowej zaczęło się formować pojęcie
testamentu ważnego wprawdzie, ale niezgodnego z powinnością (testamentum inofficiosum) i specjalnego
środka procesowego, służącego do obalenia takiego testamentu (querela inofficiosi testamenti).
Sąd centumwirialny zaliczał do kręgu osób uprawnionych do zachowku :
1) descendentów spadkodawcy
2) ascendentów ( z braku descendentów )
3) rodzeństwo rodzone
4) braci i siostry z jednego ojca
Do zachowku wliczano wszystko, co uprawniony otrzymał nie tylko jako dziedzic, lecz także na podstawie
zapisu lub darowizny na wypadek śmierci. Zachowek musiał być wolny od wszelkich ograniczeń przez:
warunek, termin, polecenie.
Querela inofficiosi testamenti kierowała się formalnie przeciw dziedzicom ustanowionym w testamencie,
zaczepiała też wolę testatora. Skargę można było tu wnieść w ciągu 5 lat, a ponadto zacieśniono jej skuteczność
przez dalsze ograniczenia. Do najważniejszych z nich możemy zaliczyć:
a) Zaczepić testament z widokami na powodzenie mogli przede wszystkim zstępni spadkodawcy, po nich
rodzice i na końcu rodzeństwo, które miało wspólnego ojca ze spadkodawcą. Z tego kręgu ogólnie
uprawnionych konkretne prawo do skargi miały te osoby które w danym przypadku dziedziczyły po
spadkodawcy ab intestato i tylko wtedy gdy nie miały do dyspozycji innego środka procesowego.
b) Zaczepić skutecznie testament mógł tylko uprawniony, który nie otrzymał ze spadku w jakikolwiek
sposób co najmniej minimalnego udziału w spadku. Ten minimalny udział (pars legitima) tzw. obecnie
zachowek, oznaczał obecnie sąd, początkowo wg własnego uznania, ale z czasem ustalił się sposób
obliczania i wymiar. Zachowek rzymski obliczano w stosunku do tej części jaką otrzymałby
uprawniony przy dziedziczeniu beztestamentowym, wymiar wynosił aż do Justyniana 1/4 tej części.
Jeżeli spadkodawca umniejszył swój majątek, tym samym zachowek dziedziców koniecznych przez
nadmierne darowizny lub nieuzasadnione posagi, poszkodowani spadkobiercy mogli dochodzić swoich
strat od obdarowanych za pomocą. specjalnie w tym celu stworzonych skarg: querela inofficiosae
donationis i querela inofficiosae dotis.
c) Zaczepić testament mogli zstępni spadkodawcy, a potem rodzice i rodzeństwo, jeżeli testator odsunął je
od dziedziczenia na rzecz osoby bezecnej (persona turpis).
120
Uwzględnienie skargi powodowało radykalne skutki - testament upadał, a powołanego w nim dziedzica
traktowano, jak gdyby nigdy nie objął spadku. Powód otrzymywał nie tylko zachowek, ale pełny udział ab
intestato. Za Justyniana wprowadzono złagodzoną możliwość uzupełnienia zachowku.
Querela inofficiosae donationis et dotis
Dziedzic przeciwtestamentowy mógł unieważnić darowizny dokonane przez testatora za jego życia na
podstawie querela inofficiosae donationis seu dotis. W razie gdyby uprawniony do zachowku był
pokrzywdzony służyła mu celem dopełnienia actio ad supplemendam legitimam. W drodze wyjątku
dopuszczalne było odebranie zachowku przez wydziedziczenie, w wypadku:
1) exheredatio bona mente – spadkodawca w interesie samego dziedzica, bądź też celem utrzymania dla
niego majątku wydziedziczał go. Zachodziło to gdy dziedzic był umysłowo chory, marnotrawcą,
nadmiernie zadłużony
2) exheredatio notae causa – na podstawie uznania sądu mogło dojść do wydziedziczenia uprawnionego
do zachowku w przypadku gdy dopuścił się np.: przestępstwa.
Wysokość zachowku została podniesiona, ale tylko dla zstępnych, do 1/3 części należnej do ab intestato, a jeżeli
było więcej niż czworo dzieci nawet do ½.
Unormował Justynian ( w Noweli 115) szczegółowo kwestię wydziedziczenia lub pominięcia descendentów
przez wstępnych za karę. Było 14 przyczyn uzasadniających takie postępowanie. Najważniejsze z nich to:
1) targnięcie się na życie wstępnego
2) denuncjacja o popełnieniu przestępstwa za wyjątkiem zdrady stanu
3) cudzołóstwo z żoną wstępnego
4) powstrzymanie od sporządzenia testamentu
5) zaniedbanie w czasie choroby umysłowej
6) ciężka obraza słowna, lub czynna zniewaga cielesna
7) fałszywa denuncjacja, z której wstępny poniósł poważną szkodę
8) złe prowadzenie się przeciw woli wstępnego, np.: uprawianie hańbiącego zawodu
13. Nabycie spadku i jego skutki
Nabycie spadku.
1. Nabycie ipso iure (z mocy samego prawa). Sui heredes nabywali spadek z chwilą śmierci spadkodawcy,
bez potrzeby podejmowania jakichkolwiek czynności. Działo się tak dlatego że jako ,,dziedzice
domowi" kontynuowali po prostu swoje dotychczasowe stanowisko ,,jak gdyby właścicieli" majątku
familijnego. Sui heredes byli dziedzicami koniecznymi (sui et necessarii),a więc takimi którzy powinni
dziedziczyć. Z nabyciem spadku łączyła się odpowiedzialność za długi spadkowe, a tego pragnęli
uniknąć wszyscy. Z pomocą przychodził tu pretor, umożliwiając uchylenie się od odpowiedzialności
takim spośród sui, którzy nie chcieli ze spadku korzystać (beneficium abstinendi). Wierzyciele
zaspokajali się wtedy wprost ze spadku w trybie egzekucji. Jedynie na niewolnika, którego właściciel
powołał do dziedziczenia z równoczesnym wyzwoleniem (servus cum libertate institutus) spadała pełna
odpowiedzialność za długi spadkowe. Nie było tu możliwości uchylenia się od nabycia spadku.
2. Nabycie przez oświadczenie woli. W innej sytuacji niż sui znajdowali się extranei heredes -,,dziedzice
zewnętrzni" nie podlegający władzy spadkodawcy. W chwili śmierci spadkodawcy konkretyzowało się
tylko ich powołanie do spadku, natomiast do nabycia spadku potrzebne było jeszcze oświadczenie o
przyjęciu (aditio heredatis). Wg prawa klasycznego można je było złożyć w trojaki sposób.
a) Cretio było to formalne oświadczenie dziedzica o przyjęciu spadku, składane ustnie wobec
świadków. W okresie poklasycznym cretio wyszła z użycia. Było składane w terminie do 100
dni, pod rygorem wydziedziczenia i ewentualnego następstwa substytuta.
121
b) Jeżeli cretio nie była wymagana, wolę przyjęcia spadku można było wyrazić przez
jakiekolwiek nieformalne oświadczenie (nuda voluntas),
c) a nawet w sposób dorozumiany przez podjęcie funkcji dziedzica np.: przez rozpoczęcie
wypłaty zapisów (pro herede gestio)
Oba nieformalne sposoby (b i c) przetrwały aż do Justyniana.
Jednym z problemów było przeciąganie decyzji o przyjęciu spadku. Dziedzice powołani ab intestato lub w
testamencie, ale bez obowiązku oświadczenia się w terminie, mogli swobodnie zastanawiać się nad przyjęciem
spadku. Jednakże na żądanie wierzycieli spadkowy pretor wyznaczył im czas do namysłu (tempus ad
deliberandum) – 100 dni, a po jego upływie dopuszczał wierzycieli do zaspokojenia się ze spadku. Powołany
spadkobierca mógł poprzez proste oświadczenie odrzucić spadek. W prawie pretorskim nie było takie problemu
- o bonorum possesio prosić musieli wszyscy zainteresowani w terminach:
a) krewni w linii prostej - rok
b) inni dziedzice - 100 dni
3. Spadek leżący (hereditas iacens). Aż do chwili objęcia przez uprawnionego majątek zmarłego był
,,bezpański" - był ,,spadkiem leżącym" . Juryści rzymscy widzieli w spadku leżącym np.:
zespól rzeczy niczyich. Według dawnego prawa nie tylko poszczególne rzeczy można było
zawłaszczyć bez popełnienia furtum ale nawet cały spadek mógł ktokolwiek nabyć na własność
przez jednoroczne posiadanie (usucapio pro herede). To osobliwe zasiedzenie spadku, z
krótkim terminem, bez wymogów dobrej wiary i słusznego tytułu było silnym środkiem
nacisku na opieszałych spadkobierców ażeby przyspieszyli decyzję co do przyjęcia spadku.
Usucapio pro herede umacniała pozycję prawną właściwego kandydata do spadku, któremu brakowało np.:
jakichś wymogów formalnych, ale prowadziła tez do bezzasadnego nabywania spadków przez osoby niczym nie
związane ze spadkodawcą. W II w. n.e. cesarze zlikwidowali tą instytucję. Problem zarządzania spadkiem
rozwiązali pretorzy przez powoływanie osobnych kuratorów.
4. Transmisja powołania (transmissio) - dziedziczenie samego powołania do spadku. Powołanie do spadku
dawało ,,dziedzicom zewnętrznym" jedynie uprawnienie do nabycia spadku. To uprawnienie
miało od początku charakter ściśle osobisty. Praktyczne konsekwencje były bardzo doniosłe.
Jeżeli powołany do spadku heres extraneus zmarł przed objawieniem woli przyjęcia,
powołanie nie przechodziło na jego dzieci, ale na dalszych powołanych do dziedziczenia po
spadkodawcy. Było to niesłuszne, bo powołany nie miał w ogóle możliwości złożenia
oświadczenia o przyjęciu spadku. W prawie klasycznym dopuszczano jego spadkobierców do
przyjęcia spadku Z czasem wprowadzano wyjątki dla kolejnych kategorii dziedziców, co
zniweczył Justynian przekształcają wyjątek w regułę ograniczając te uprawnienie rocznym
terminem.
5. Niegodność (indignitas). Spadkodawca, który już nabył spadek, mógł nie utrzymać się przy nim z
powodu niegodności. Przyczyny niegodności z biegiem czasu były coraz liczniejsze
sprowadzały się głównie do przewinień wobec spadkodawcy lub do naruszeń jego ostatniej
woli np.: spowodowanie śmierci spadkodawcy, zniszczenie jego testamentu. Niegodność
stwierdzano w postępowaniu extra ordinem przy czym nabyty spadek przypadał zazwyczaj
fiskusowi.
14. Ochrona prawna spadkobierców
1. Kontynuacja osobowości spadkodawcy. Przez nabycie spadku dziedzic wchodził w miejsce
spadkodawcy. Kontynuacja osobowości miała aspekty osobiste i majątkowe. Dziedzic miał
obowiązek podtrzymywać kult familijny i dbać o zachowanie dobrego imienia zmarłego.
Dziedzic stawał się właścicielem rzeczy spadkowych, podmiotem innych praw rzeczowych,
wierzycielem i dłużnikiem ze zobowiązań spadkowych. W tym zakresie występował też w
procesach jako powód lub pozwany.
122
Z tych uprawnień majątkowych dziedzic mógł uczynić użytek jednorazowy przez cesję czy też sprzedaż całego
spadku w inne ręce. ,,Odstąpienie spadku" jak również samego powołania do spadku (in iure cessio hereditatis)
było urządzeniem przejściowym i zanikło w III wieku wraz z samą in iure cessio. Trwałe znaczenie zachowała
natomiast sprzedaż spadku w formie emptio venditio.
Przy zbyciu spadku powstawał problem, kogo właściwie uważać za prawnego następcę zmarłego. Normalna
kontynuacja osobowości spadkodawcy nie polegała na zbyciu spadku, ale na tym, ze dziedzic wchodził
rzeczywiście trwale w jego posiadanie. W tym celu w chwili nabycia otrzymywał specjalne środki procesowe,
które służyły do wydobycia spadku od osób nieuprawnionych. Mimo postulatu kontynuacji rzadko zdarzało się,
by dziedzic korzystał z majątku w takim charakterze jak spadkodawca:
- dziedzica ograniczała konkurencjom współdziedziców
- za długi spadkowe odpowiadał własnym majątkiem
- spadek był umniejszany przez spadkodawcę poprzez legaty i fideikomisy
2. Ochrona prawa do spadku.
Przez akt nabycia dziedzic stawał się właścicielem spadku, ale ktoś inny mógł być przecież w jego posiadaniu.
Jeżeli właściciel nie chciał wydać spadku, dziedzic miał do dyspozycji procesowe środki ochrony: heres według
prawa cywilnego miał hereditatis petitio, natomiast bonorum possessor miał interdictum quorum bonorum.
a) Hereditatis petitio była to actio in rem pod wieloma względami podobna do rei vindicatio. Główna
różnica polegała na tym, że za pomocą hereditatis petitio dziedzic zmierzał nie do uzyskania
pojedynczych rzeczy ale całego spadku. Legitymowany czynnie był heres prawa cywilnego, ex
testamento czy ab intestato, na nim też spoczywał ciężar przeprowadzenia dowodu (dowód był
zdecydowanie łatwiejszy niż przy rei vindicatio).
Legitymacja bierna natomiast przechodziła tu ewolucję. Typowym pozwanym był pro herede
possessor, a więc ktoś kto twierdził ze sam jest dziedzicem. W prawie klasycznym pozwany mógł być
także pro possessore possessor, posiadacz, który legitymował się samym faktem posiadania. Powód
dążył do uzyskania wszystkiego co pozwany uzyskał ze spadku, ale zakres restytucji był i tutaj
uzależniony od dobrej lub złej wiary.
b) Interdictum quorum bonorum. Uprawnionemu do dziedziczenia według prawa pretorskiego
dopomagał pretor do wejścia w posiadanie spadku za pomocą specjalnego interdictum quorum
bonorum. Był to interdykt z kategorii interdicta adipiscendae possessionis, a więc taki który służył nie
do ochrony istniejącego posiadania, ale do nabycia całkowicie nowego (podobnie jak interdictum
Salvianum).Wraz z zacieraniem się różnicy pomiędzy hereditas a bonorum possesio zacierało się
również zróżnicowanie ochrony procesowej.
3. Wielość dziedziców. W miejsce spadkodawcy wchodził często nie tylko jeden, ale tez większa liczba
współdziedziców (coheredes). Szczególnie prowadziło do tego dziedziczenie ab intestato. Jest kilka ciekawych
kwesti związanych z tym problemem:
a) Wspólnota dziedziców. Sui heredes dawnego prawa cywilnego kontynuowali jedność majątku
odziedziczonego pod wspólnym zarządem w postaci consortium. W prawie
klasycznym i późniejszym utrzymywały się również przejściowe wspólnoty
pomiędzy współdziedzicami, ale o charakterze silnie zindywidualizowanym.
Stanowiły one odmianę rzymskiej współwłasności w częściach ułamkowych.
Każdy z uczestników miał swój udział którym mógł dysponować sam, każdy
mógł również żądać zniesienia wspólnoty, a w razie sporu za pomocą
powództwa działowego actio familiae erciscundae. Wierzytelności i długi
dzieliły się wg wielkości udziałów w spadku.
b) Przyrost. Każdy ze współdziedziców był powołany w zasadzie do całości spadku,
ograniczała go jedynie konkurencja współuczestników. Jeżeli więc jeden z
współuczestników odpadł, a w jego miejsce nie wszedł nikt inny z tytułu
substytucji czy transmisji powołania, zwolniony udział ,,przyrastał" do
pozostałych, proporcjonalnie do ich wielości (ius adcrescendi). Prawo
przyrostu obowiązywało w sukcesji ab intestato i ex testamento.
123
c) Zaliczenie na dział spadkowy (collatio). Pretorska decyzja o powołaniu do dziedziczenia obok sui
heredes dzieci emancypowanych pociągnęła za sobą powstanie nowego
problemu. Występowała tu wtedy nierówność szans majątkowych pomiędzy
rodzeństwem np.: jeżeli syn emancypowany który dawno wyszedł z domu i
zdobył własny majątek, uczestniczył na równych prawach w podziale
ojcowizny. Toteż od końca republiki pretor dopuszczał emancypowanego do
dziedziczenia obok sui tylko wtedy, jeżeli wniósł do podziału spadkowego
także swój własny majątek (collatio bonorum). Podobnym obowiązkiem
objęto później córki z tytułu otrzymanego posagu (collatio dotis).
4. Odpowiedzialność za długi spadkowe. Połączenie spadku z własnym majątkiem dziedzica miało ten ważny
skutek, że dziedzic odpowiadał połączonym majątkiem za dawne długi spadkodawcy i za nowe obciążenia
zawarte w zapisach. W tej odpowiedzialności kryło się niebezpieczeństwo dla wierzycieli spadkowych, jeżeli
np.: majątek własny dziedzica był nadmiernie zadłużony i długi przeważały w spadku. Z drugiej strony zjawisko
( przeważanie długów w spadku) było też niekorzystne i niebezpieczne dla dziedzica. Z tego tez powodu
powstały środki ochrony zagrożonych.
a)Separatio bonorum. Jeżeli dziedzic był podejrzany o niewypłacalność (heres suspectus)
wierzyciele spadkowi mogli uzyskać u pretora ,,oddzielenie majątków" i
odrębny zarząd spadku aż do zaspokojenia ich należności. Urządzenie to było
dostępne tylko dla wierzycieli spadkowych, ale już nie dla osobistych
wierzycieli dłużnika.
b)Beneficium inventarii. Przyjęcie spadku było związane z ryzykiem: mogło się okazać że
przyjmującemu pozostanie po spłaceniu długów tylko ,,puste miano
dziedzica" (inane nomen heredis), a jeżeli był to spadek szkodliwy
(hereditas damnosa) dziedzic mógł nawet ponieść straty z własnego majątku.
Jedynym środkiem ochrony przed tym niebezpieczeństwem było po prostu
odrzucenie spadku lub dla sui heredes skorzystanie z beneficium abstinendi.
Zdarzało się, że kandydaci na dziedziców przed przyjęciem spadku układali
się z wierzycielami spadkowymi o obniżenie ich należności. Dopiero
Justynian zredukował ryzyko przyjęcia spadku. W konstytucji z 531 roku
wprowadził bowiem słynne „dobrodziejstwo inwentarza” (beneficium
inventarii), na mocy którego spadkobierca odpowiadał za długi spadkowe
tylko zinwentaryzowanym majątkiem spadkowym.
15. Legaty
Rzymianie odróżniali ściśle: z jednej strony dziedziczenie całości lub ułamkowej części spadku, połączone z
odpowiedzialnością za długi spadkowe, a z drugiej strony cząstkowe przysporzenia ze spadku, bez
odpowiedzialności za długi spadkowe, czyli tzw. dzisiaj zapisy. Istniały u nich dwie odmiany takich
cząstkowych przysporzeń: legaty i fideikomisy.
Legaty istniały już w Rzymie w okresie Ustawy XII tablic i przetrwały aż do Justyniana, fideikomisy
towarzyszyły im przez ponad 500 lat cesarstwa. Poprzez legaty zapewniano alimentację wydziedziczonym
członkom rodziny i dzieciom pozamałżeńskim, poprawiano niekorzystną pozycję spadkową małżonków. Dla
tych celów służyły takie typy legatów jak: legat corocznej renty, legat służebności osobistej, legat posagu
zwrotnego na rzecz żony, legat peculium, legat alimentacyjny. legat polegający na darowaniu długu
dłużnikowi.
Podobne funkcje spełniały fideikomisy, a fideikomis uniwersalny zacierał przeciwieństwa pomiędzy sukcesją
testamentową i beztestamentową, uniwersalną i syngularną (obejmującą część spadku).
Legaty były instytucją, dawnego ius civile ściśle formalną i ograniczoną w zastosowaniu. Ustanowienie legatu
mogło nastąpić tylko w testamencie i to w określonych słowach. Od rodzaju użytej formuły zależał rodzaj
legatu; z 4 rodzajów jakie istniały największe znaczenia miały dwa: legatum per vindicationem i legatum per
damnationem.
124
Legat windykacyjny wywierał skutki rzeczowe. Testator przenosił w nim własność kwirytarną jakiejś
rzeczy własnej wprost na legatariusza. Z chwilą objęcia spadku przez dziedzica legatariusz
stawał się właścicielem kwirytarnym zapisanej mu rzeczy i mógł dochodzić jej wydania od
dziedzica za pomocą rei vindicatio. Było to zatem bezpośrednie umniejszenie spadku.
Legat damnacyjny powodował zawiązanie się stosunku obligacyjnego o charakterze jak gdyby
kontraktowym pomiędzy legatariuszem jako wierzycielem a dziedzicem jako dłużnikiem.
Legatariusz mógł dochodzić swojej należności tylko od dziedzica, środkiem procesowym była
actio ex testamento. Legat damnacyjny mógł przyjmować treść bardzo szeroką.
Wymóg używania przy ustanawianiu legatów określonych słów zniesiono w IV w. n.e
Ograniczenia legatów.. Legaty już w okresie republiki były rozpowszechnione. Często obciążano nimi spadki
do tego stopnia, że dziedzice testamentowi odrzucali je, a to prowadziło do sukcesji beztestamentowej i do
odpadnięcia samych legatów, związanych ściśle z testamentem. Konsekwencją ekonomiczną było też
rozdrobnienie majątków. Próbowano ograniczyć skuteczność legatów i skuteczna okazała się tu Lex Falcidia z r.
40 p.n.e. Pozwoliła ona testatorom na obciążenie spadku legatami tylko do 3/4 wysokości, 1/4 musiała pozostać
wolna od obciążeń. W ten sposób powstawała ,,kwarta falcydyjska" (quarta Falcidia) jako zachęta dla dziedzica
do przyjęcia spadku. Realne znaczenie potęgował sposób obliczania - podstawą była wartość spadku w chwili
śmierci spadkodawcy, od której odliczano długi spadkowe, koszty pogrzebu a nawet wartość wyzwolonych
niewolników. W ten sposób dziedzic otrzymywał czwartą część "czystego" spadku. Justynian ograniczył
zastosowanie lex Falcidia na rzecz przywrócenia swobody testowania.
16. Fideikomisy
Fideikomisy. Już w okresie republiki zdarzało się, że spadkodawca nie ustanawiając formalnie legatu, zwracał
się do swojego dziedzica lub do legatariusza z prośbą o wydanie przysporzenia majątkowego wskazanej osobie.
Takie powierzenie swej prośby powiernikowi (fidei tuae committo stąd fideicommissum) miało tylko moralne
znaczenie. Dopiero cesarz August polecił konsulom realizować fideikomisy na drodze extraordinaria cognitio.
Ta nowa instytucja prawna przyjęła się od razu i z uwagi na to stworzono specjalny urząd pretora tylko do
rozpatrywania spraw o fideikomisy -praetor fideicommissarius.
Fideikomisy nie wymagały żadnej określonej formy, wola spadkodawcy mogła być przy tym nie tylko wyrażona
w testamencie, ale też w kodycylu, a nawet ustnie. Obciążyć fideikomisem można było nie tylko dziedzica ex
testamento, ale tez dziedzica ab intestato, legatariusza, fideikomisariusza i tez każdego kto cokolwiek otrzymał
w spadku. Swoboda formy i treści fideikomisów działała rozluźniająco na wymogi dotyczące legatów, ale też
niektóre urządzenia dotyczące legatów przenoszono na fideikomisy - np. kwarta falcydyjska.
Fideikomis uniwersalny . W swobodnej treści fideikomisu mieściła się i taka skrajna możliwość, iż
spadkodawca zwracał się do dziedzica z prośbą o wydanie całego spadku wskazanej osobie (fidecommissum
hereditatis). Jeżeli wydanie miało nastąpić natychmiast, dziedzic spadał do roli powiernika (heres fiduciarius)
czy tez prostego wykonawcy woli spadkodawcy. Jeżeli wydanie miało nastąpić po pewnym czasie spada do roli
dziedzica tymczasowego, zawsze z naruszeniem zasady semel heres semper heres. Urządzenie to było potrzebne
do dla uelastycznienia sukcesji w zmienionych warunkach ekonomicznych.
Nowa instytucja nie mieściła się w ramach tradycyjnej dogmatyki rzymskiej prawa spadkowego i wymagała
rozwiązania szeregu problemów – przezwyciężenie niechęci dziedzica do przyjęcia spadku z tak ciężkim
zobowiązaniem, uwolnienie go od odpowiedzialności za długi spadkowe, a przeniesienie korzyści i ryzyka na
fideikomisariusza.
Ostatecznie na dziedzica nałożono obowiązek przyjęcia spadku, z zachowaniem tytułu dziedzica, ale bez ryzyka
odpowiedzialności za długi spadkowe i zapewnieniem mu poważnej korzyści w postaci kwarty falcydyjskiej.
Fideikomisariusz uniwersalny otrzymywał wraz z resztą spadku stanowisko podobne do dziedzica (heredis
loco), z przywiązaną do stanowiska dziedzica odpowiedzialnością za długi. Ochronę tego stanowiska wobec
osób postronnych zapewniała mu hereditatis petitio fideicommissaria.
125
IX. Bibliografia
I. Kolańczyk Kazimierz, „Prawo Rzymskie”, Lexis Nexis, Warszawa 2001
II. Dębiński Antoni, „Rzymskie prawo prywatne - Kompendium”, Lexis Nexis,
Warszawa 2005
III. Wykłady pana dr Rafała Wojciechowskiego - 2007
126
I. P O J Ę C I E I Ż R Ó D Ł A P R A W A R Z Y M S K I E G O ...................................... 2
1. Pojęcie i podziały prawa ................................................................................................ 2
2. Etapy rozwoju prawa rzymskiego .................................................................................. 4
3. Prawo zwyczajowe ......................................................................................................... 5
4. Ustawa XII Tablic .......................................................................................................... 5
5. Ustawodawstwo zgromadzeń ludowych ........................................................................ 6
6. Uchwały senatu .............................................................................................................. 6
7. Pretor i jego edykt .......................................................................................................... 7
8. Nauka prawa okresu republiki ........................................................................................ 8
9. Nauka prawa okresu pryncypatu .................................................................................... 9
10. Konstytucje cesarskie ................................................................................................... 10
11. Przedjustyniańskie zbiory prawa .................................................................................. 11
12. Kodyfikacja Justyniana ................................................................................................ 12
13. Pojustyniańskie losy prawa rzymskiego ...................................................................... 14
II. P R O C E S ......................................................................................................................... 16
1. Pomoc własna i jej ograniczenia ................................................................................. 16
2. Rozwój historyczny procesu rzymskiego .................................................................... 17
3. Charakterystyka procesu legisakcyjnego .................................................................... 17
4. Geneza procesu formułkowego ................................................................................... 19
5. Budowa formułki pretorskiej ...................................................................................... 20
6. Pojęcie i rodzaje powództw ......................................................................................... 21
7. Postępowanie in iure ................................................................................................... 23
8. Obrona pozwanego w procesie formułkowym ............................................................ 24
9. Litis contestatio i jej skutki ........................................................................................ 25
10. Postępowanie in iudicio (apud iudicem) .................................................................... 25
11. Egzekucja osobista ..................................................................................................... 26
12. Egzekucja majątkowa ................................................................................................. 27
13. Charakterystyka procesu kognicyjnego ..................................................................... 28
14. Zastępstwo w procesie rzymskim............................................................................... 29
15. Środki ochrony pozaprocesowej ................................................................................ 30
III. PRAWO OSOBOWE ...................................................................................................... 31
1. Zdolność prawna i jej wymogi. .................................................................................... 31
2. Początek i koniec osobowości fizycznej. ..................................................................... 32
3. Powstanie niewoli. ....................................................................................................... 32
4. Położenie prawne niewolników. .................................................................................. 33
5. Sposoby wyzwalania niewolników. ............................................................................. 34
6. Stanowisko prawne wyzwoleńców .............................................................................. 35
7. Status civitatis. ............................................................................................................. 35
8. Status familiae. ............................................................................................................. 36
9. Zdolność do czynności prawnych. ............................................................................... 37
10. Osoby prawne. .............................................................................................................. 38
127
IV. CZYNNOŚCI PRAWNE ...................................................................................... 39
1. Pojęcie i rodzaje czynności prawnych............................................................................ 39
2. Oświadczenie woli i jego wady ...................................................................................... 39
3. Treść czynności prawnych ............................................................................................. 41
4. Skutki czynności prawnych ............................................................................................ 42
5. Nieważność czynności prawnych ................................................................................... 43
6. Zastępstwo przy czynnościach prawnych ...................................................................... 43
V. PRAWO RODZINNE ....................................................................................................... 44
1. Rodzina agnatyczna. ..................................................................................................... 44
2. Rodzina kognatyczna – linie i stopnie pokrewieństwa. ............................................... 45
3. Zawarcie małżeństwa – wymogi ważności i przeszkody. ............................................ 45
4. Wejście żony pod władzę męża.................................................................................... 46
5. Stosunki osobiste między małżonkami ........................................................................ 46
6. Stosunki majątkowe między małżonkami .................................................................... 47
7. Ustanie małżeństwa. ..................................................................................................... 47
8. Konkubinat. .................................................................................................................. 48
9. Powstanie i zagaśnięcie władzy ojcowskiej ................................................................. 48
10. Treść władzy ojcowskiej. ............................................................................................. 50
11. Peculium. ...................................................................................................................... 50
12. Opieka ( tutela) ............................................................................................................. 51
13. Kuratela. ....................................................................................................................... 52
VI. PRAWO RZECZOWE ......................................................................................... 53
1. Pojęcie i rodzaje rzeczy. ............................................................................................... 53
2. Rodzaje władztwa nad rzeczami: ................................................................................. 54
3. Istota posiadania. .......................................................................................................... 54
4. Rodzaje posiadania. ...................................................................................................... 55
5. Skutki prawne posiadania. ............................................................................................ 56
6. Ochrona posiadania. ..................................................................................................... 56
7. Pojęcie własności. ........................................................................................................ 56
8. Rodzaje własności rzymskiej. ...................................................................................... 57
9. Ograniczenia prawa własności. .................................................................................... 58
10. Współwłasność (communio pro indivisio). .................................................................. 59
11. Pochodne sposoby nabycia prawa własności. ............................................................. 59
12. Mancypacja (macipatio). ............................................................................................. 59
13. In iure cessio. .............................................................................................................. 60
14. Tradycja (traditio). ..................................................................................................... 60
15. Pierwotne sposoby nabycia prawa własności. ........................................................... 61
16. Zasiedzenie (usucapio). ............................................................................................. 61
17. Zawłaszczenie (occupatio). ....................................................................................... 62
18. Połączenie i zmieszanie. ............................................................................................ 63
19. Przerobienie rzeczy. .................................................................................................. 64
20. Nabycie pożytków. .................................................................................................... 65
21. Ochrona prawa własności. .......................................................................................... 65
128
22. Powództwo windykacyjne .......................................................................................... 65
23. Powództwo negatoryjne ............................................................................................. 66
24. Powództwo publicjańskie. .......................................................................................... 66
25. Prawa na rzeczy cudzej .............................................................................................. 67
26. Służebności gruntowe. ............................................................................................... 67
27. Służebności osobiste. ................................................................................................. 68
28. Zasady dotyczące służebności. ................................................................................. 68
29. Dzierżawa wieczysta (emfiteuza). ............................................................................ 69
30. Prawo powierzchni (superficies). ............................................................................. 69
31. Zastaw powierniczy (fiducia). .................................................................................. 70
32. Zastaw ręczny (pignus). ........................................................................................... 70
33. Zastaw umowny (hypotheca). .................................................................................. 70
VII. Z O B O W I Ą Z A N I A ................................................................................................ 71
1. Pojęcie zobowiązań. ..................................................................................................... 71
2. Źródła zobowiązań. ...................................................................................................... 72
3. Zobowiązania cywilne i naturalne. ............................................................................... 72
4. Zobowiązania jednostronne i dwustronne. ................................................................... 73
5. Zobowiązania stricti iuris i bonae fidei. ....................................................................... 73
6. Zobowiązania solidarne ................................................................................................ 74
7. Przedmiot zobowiązania. ............................................................................................. 75
8. Zobowiązania specyficzne ( indywidualnie) i gatunkowe. .......................................... 75
9. Zobowiązanie przemienne i upoważnienie przemienne. .............................................. 76
10. Szkoda i sposoby jej naprawienia. ........................................................................... 76
11. Wina i jej stopnie – zasady odpowiedzialności zawinionej. .................................... 77
12. Zwłoka i jej skutki. ................................................................................................... 78
13. Umocnienie zobowiązań. ......................................................................................... 79
14. Poręczenie stypulacyjne ........................................................................................... 79
15. Zmiana podmiotu zobowiązania. ............................................................................. 81
16. Umorzenie zobowiązań wg prawa cywilnego. ......................................................... 82
17. Umorzenie zobowiązań wg prawa pretorskiego. ..................................................... 84
18. Pojęcie i rodzaje kontraktów realnych. .................................................................... 85
19. Pożyczka (mutuum). ................................................................................................. 85
20. Użyczenie (commodatum). ...................................................................................... 86
21. Przechowanie (depositum). ...................................................................................... 87
22. Kontrakt zastawniczy (pignus). ................................................................................ 88
23. Kontrakty werbalne. ................................................................................................ 89
24. Kontrakty literalne. ................................................................................................... 89
25. Pojęcie i rodzaje kontraktów konsensualnych. ........................................................ 90
26. Kupno-sprzedaż (emptio-venditio)........................................................................... 90
27. Odpowiedzialność za wady towaru. ......................................................................... 93
28. Najem rzeczy (locatio-conductio rei). ...................................................................... 94
29. Najem usług (locatio-conductio operarum). ............................................................. 95
30. Najem dzieła (locatio-conductio operis). ................................................................. 96
31. Spółka (societas). ..................................................................................................... 96
32. Zlecenie (mandatum). ............................................................................................... 97
33. Kontrakty nienazwane. ............................................................................................. 98
34. Pacta i ich rodzaje. ................................................................................................. 100
129
35. Zobowiązania jak gdyby z kontraktów (quasi ex contractu). ................................. 102
36. Bezpodstawne wzbogacenie. .................................................................................. 102
37. Prowadzenie cudzych spraw bez zlecenia (negotiorum gestio). ............................ 103
38. Ogólna charakterystyka i podział zobowiązań z deliktów. .................................... 103
39. Kradzież (furtum). .................................................................................................. 105
40. Rabunek (rapina). ................................................................................................... 106
41. Bezprawne wyrządzenie szkody (damnum iniuria datum). ................................... 106
42. Zniewaga (iniuria). ................................................................................................. 107
43. Przestępstwa prawa pretorskiego. .......................................................................... 108
44. Zobowiązania jak gdyby z deliktów (quasi ex delicto). ......................................... 109
VIII. PRAWO SPADKOWE ................................................................................................. 110
1. Pojęcie spadku ............................................................................................................ 110
2. Pojęcie i rodzaje dziedziczenia................................................................................... 111
3. Pojęcie i formy testamentów. ..................................................................................... 112
4. Zdolność testamentowa .............................................................................................. 113
5. Treść testamentu ......................................................................................................... 114
6. Podstawienie testamentowe (substitutio) ................................................................... 115
7. Kodycyl ...................................................................................................................... 115
8. Dziedziczenie beztestamentowe w Ustawie XII Tablic ............................................. 115
9. Dziedziczenie beztestamentowe w edykcie pretorskim ............................................. 116
10. Dziedziczenie beztestamentowe w prawie justyniańskim.......................................... 117
11. Formalne dziedziczenie przeciwtestamentowe .......................................................... 118
12. Materialne prawo dziedziczenia przeciwtestamentowego ......................................... 119
13. Nabycie spadku i jego skutki ..................................................................................... 120
14. Ochrona prawna spadkobierców ................................................................................ 121
15. Legaty ......................................................................................................................... 123
16. Fideikomisy ................................................................................................................ 124
IX. Bibliografia ...................................................................................................................... 125