168
Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej TOM 8

Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

  • Upload
    others

  • View
    1

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Studia InterkulturoweEuropy Środkowo-Wschodniej

TOM 8

07.01.2015 21:43

Page 2: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

logo WUW.indd 1 5/12/2014 12:54:19 PM

Studia InterkulturoweEuropy Środkowo-Wschodniej

TOM 8

Warszawa 2015

Page 3: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Rada redakcyjnaMadina Aleksejewa, Aleksander Barszczewski, Magdalena Dąbrowska, JoannaGetka, Jerzy Grzybowski, Eriks Jekabsons, Stefan H. Kaszyński, Rolf-Dieter Kluge,Juraj Marusiak, Wanda K. Roman, Anatol Wialiki

Kolegium redakcyjneRobert Boroch, Katarzyna Bortnowska, Elena Janczuk, Joanna Kozłowska(sekretarz redakcji), Jan Koźbiał (redaktor naczelny), Magdalena Latkowska,Olga Lesicka, Justyna Misztal-SzlachtaAdres redakcji02-678 Warszawa, ul. Szturmowa 4, pok. 319, Polskatel.: (0 48) 22 55 34 219; tel./faks: (0 48) 22 55 34 229e-mail: [email protected]

[email protected]

Recenzenci staliMadina Aleksejewa, Igor Bortnik, Magdalena Dąbrowska, Joanna Getka,Jerzy Grzybowski, Stefan H. Kaszyński, Rolf-Dieter Kluge, Aleksander Krawcewicz,Taras Lylo, Irena Mytnik, Zbigniew Palski, Wanda K. Roman, JarosławWołkonowski, Anatol Wialiki

Projekt okładkiJakub Rakusa-SuszczewskiIlustracja na okładce: obraz Małgorzaty Koźbiał Nostalgia Redaktor prowadzącyDorota DziedzicRedaktorJoanna KozłowskaKorektaMonika FedorucovaISSN 1898-4215© tytułu: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej

by Jan Koźbiał, Warszawa 2015© Copyright by Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2015Wersja papierowa czasopisma jest wersją pierwotnąWydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego00-497 Warszawa, ul. Nowy Świat 4www.wuw.pl; e-mail: [email protected] Dział Handlowy WUW: tel.: (0 48) 22 55 31 333e-mail: [email protected]ęgarnia internetowa: www.wuw.pl/ksiegarniaSkład, łamanie i wersja elektronicznaDariusz Dejnarowicz

Page 4: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

1 Андрей Егунов, Гомер в русских переводых XVIII–XIX веков, Moskwa – Leningrad1964, s. 156.

2 Юрий Лотман, Писатель, критик и переводчик Я.А. Галинковский, „XVIII век”, t. 4,red. П.Н. Берков, Moskwa – Leningrad 1959, s. 235.

3 Б.п. [Яков Галинковский], План, „Корифей, или Ключ литературы” 1802, cz. 1, s. 6.4 Б.п. [Яков Галинковский], О состоянии литературы польской, „Корифей, или Ключ

литературы” 1802, cz. 5, s. 102–128.

STUDIA INTERKULTUROWE 8/2014

Magdalena Dąbrowska

POLONICA HISTORYCZNE W CZASOPISMACH ROSYJSKICHPOCZĄTKU XIX WIEKU

(HISTORIA NARODU POLSKIEGO ADAMA NARUSZEWICZA)

W wydawanym od 1802 roku piśmie „Корифей, или Ключ лите-ратуры”, pomyślanym jako, wedle współczesnych badaczy, „encyklopedialiteracka”1 lub „podzielony na części kurs teorii sztuki [...] z rozbudo-wanymi dygresjami na temat różnych dziedzin [...] kultury”2, Jakow Ga-linkowski postawił sobie za cel zapoznanie czytelników nie tylko z li-teraturą europejską, ale także z europejską myślą historyczną. Zgodniez zapowiedzią w przedmowie, swój periodyk podzielił on na dwanaścieczęści, nazwanych „imionami Muz i innych postaci mitologicznych,z którymi od dawna wiąże się idea nauk i sztuk pięknych”3. Jako pierw-szą nieprzypadkowo wprowadził część zatytułowaną Klio, traktującąo historii i historykach, w tym o czołowych historykach zagranicznychi rosyjskich przekładach ich prac. Właśnie w niej pojawiła się pierw-sza w periodyku Galinkowskiego wzmianka o historykach polskich:Janie Długoszu, Marcinie Kromerze, Macieju Miechowicie, MaciejuStryjkowskim. Drugim takim miejscem stał się artykuł O stanie litera-tury polskiej, opublikowany w dziale „Wiadomości naukowe” części Ter-psychora4. Adam Naruszewicz – podobnie jak Wincenty Kadłubek czy

Page 5: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

4 Magdalena Dąbrowska

5 Tamże, s. 122.6 Okazjonalnie polonica historyczne pojawiają się w różnych periodykach rosyjskich

przełomu XVIII i XIX wieku, np.: [Б.п.], Известия Польских Историков о Валахиии Молдавии, бывших некогда во владении Польском, „Трудолюбивый муравей” 1771,nr 7, s. 49–54.

7 Andrzej Dworski, Z dziejów zbliżenia kulturalnego rosyjsko-polskiego na początku XIX wie-ku – polonica w czasopiśmie „Улей”, [w:] Spotkania literackie. Z dziejów powiązań polsko-ro-syjskich w dobie romantyzmu i neoromantyzmu, red. Bohdan Galster i Janina Kamionkowa,Wrocław etc. 1973, s. 151–183.

8 Василий Анастасевич, Ament meminisse periti, „Улей” 1811, cz. 1, nr 1, s. 4–5.9 Köppena spis źródeł Historii Literatury Rosyjskiej, [w:] Dodatki do Mikołaja Grecza rysu

Historii literatury rosyjskiej, tłum. Samuel Bogumił Linde, Warszawa 1823, s. 558.

Marcin Kromer – doczekał się w nim osobnej notki, zarysowującejnie tylko jego twórczość poetycką, ale także działalność jako historyka:„do końca swojego życia pracował on nad przygotowaniem Klasycznejhistorii polskiej [tj. Historii narodu polskiego – M.D.], uznanej przezwszystkich za najlepszą i najbardziej wiarygodną”5. Czasopismo „Кори-фей, или Ключ литературы” stało się dla czytelników rosyjskich po-czątku XIX stulecia jednym z dwóch głównych źródeł wiedzy o rozwojupolskiej myśli historycznej w przeszłości i współcześnie6.

Ważniejsza pozycja przypadła pod tym względem czasopismu Wasili-ja Anastasiewicza (Bazylego Anastasewicza) „Улей” (1811–1812), któregopowstanie Andrzej Dworski uznał za „swoistą kulminację” rosyjsko-pol-skiego zbliżenia kulturalnego tych czasów7. Programowe zorientowaniepisma na kulturę polską wydawca zaznaczył już w zawartym w przed-mowie opisie jego struktury: w dziale „literackim” miały znaleźć sięzatem „przekłady z polskiego (których mało jest u nas [tj. w Rosji– M.D.])”, dział „bio- i bibliograficzny” miały wypełnić „informacjeo życiu i dziełach pisarzy rosyjskich i polskich”, w opisie działu „hi-storycznego” pojawiła się wzmianka o Tadeuszu Czackim jako kon-tynuatorze Adama Naruszewicza8. Opis działu „historycznego” stał sięteż miejscem, w którym Anastasiewicz wypowiedział myśl o potrzebiewspółdziałania dziejopisarzy polskich i rosyjskich, w następujący sposóbwyrażoną później przez Nikołaja Griecza: „głównym zamiarem wy-dawcy – W.G. Anastasewicza – było [...] umocnić przyrodzony związekmiędzy uczonymi dwóch jednoplemiennych narodów”9.

Obecność dzieł Naruszewicza na rynku wydawniczym państwa ro-syjskiego datuje się od 1788 roku, kiedy to wyszedł przekład Tauryki,albo wiadomości starożytnych i późniejszych o stanie i mieszkańcach Krymu

Page 6: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Polonica historyczne w czasopismach rosyjskich początku XIX wieku... 5

10 [Адам Нарушевич], Таврикия, или Известия древнейшие и новейшие о состоянииКрыма и его жителях до наших времен, Kijów 1788.

11 Праздник старца. Сочинение Епископа Нарушевича. Перевод с Польского, „Москов-ский журнал” 1791, cz. 3, t. 3, wrzesień, s. 283–290. Zob.: Павел Берков, Русско-польскиелитературные связи в XVIII веке, Москва 1958, s. 40–41.

12 Чужая муза, или Переводы разных иностранных стихов на российские стихи. Пе-ревел В. Анастасевич, Санкт-Петербург 1802. Zob.: Siergiej Nikołajew, Od Kochanowskie-go do Mickiewicza. Szkice z historii polsko-rosyjskich związków literackich XVII-XIX wieku,tłum. Jacek Głażewski, Warszawa 2007, s. 243.

13 Np.: [Б.п.], К ручью. Пер. А. Склабовского, „Украинский вестник” 1819, t. 7, s. 77–79;К зарнице. Подражание [А.] Склабовского, „Украинский вестник” 1819, t. 8, s. 220–223.Zob.: Siergiej Nikołajew, Od Kochanowskiego do Mickiewicza..., dz. cyt., s. 241–242.

14 [Б.п.], Нечто о истории вообще, „Улей” 1812, cz. 3, nr 14, s. 119–124.15 [B.p.], Wiadomość o życiu Adama Naruszewicza, [w:] [A. Naruszewicz], Historya narodu

polskiego, od początku chrześcijaństwa, t. 2 (Panowanie Piastów), Warszawa 1803, s. nlb.

do naszych czasów10. W 1791 roku w czasopiśmie Nikołaja Karamzina„Московский журнал” ukazał się przekład Pacierza staruszka, będącegojednak nie oryginalnym wierszem Naruszewicza, lecz naśladownictwem(zasygnalizowanym zresztą w dalszej części tytułu) sielanki S. Gessne-ra11. Dwa następne kroki na drodze do poszerzania wiedzy o dorobkuNaruszewicza łączą się z Anastasiewiczem jako twórcą rękopiśmiennegozbioru Cudza muza, albo przekłady rozmaitych wierszy cudzoziemskich nawersy rosyjskie z 1802 roku, w którym znalazły się tłumaczenia wierszyNic nadto, Hymn do słońca, Hymn do Boga i Małżeństwo12, oraz właśniewydawcą czasopisma „Улей” z urywkami Historii narodu polskiego. Za-kończenie pierwszego okresu rosyjskiej recepcji twórczości Narusze-wicza łączy się z działalnością Aleksandra Skłabowskiego i zawartościąpisma „Украинский вестник”13.

Czasopismo Anastasiewicza stało się miejscem publikacji trojakiegorodzaju materiałów związanych z Naruszewiczem: notki biograficznejo nim, przekładu ustępów Historii narodu polskiego i zawierających od-wołania do niej komentarzy do prac innych autorów. Jeżeli zaś dokony-wać ogólnej klasyfikacji pozycji o tematyce historycznej opublikowanychw piśmie „Улей”, to obok dwóch wyodrębnionych już grup – biogra-mów wybitnych historyków oraz przekładów ich dzieł – należy wymie-nić jeszcze ogólne rozważania o historii i historykach14.

Nota o twórcy Historii narodu polskiego, mająca źródło w Wiado-mości o życiu Adama Naruszewicza otwierającej drugi tom Historii naro-du polskiego15, stanowi drugą pozycję w dziale „bio- i bibliograficznym”

Page 7: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

6 Magdalena Dąbrowska

16 [Б.п.], Адам Нарушевич, „Улей” 1811, cz. 1, nr 1, s. 29–32.17 Tamże, s. 31–32.18 Zob. m.in.: Wacław Zarzycki, Biskup Adam Naruszewicz luminarz polskiego Oświecenia,

Lublin 1999, s. 67–83; Joanna Nazaruk, Adam Naruszewicz jako historyk, [w:] Adam Narusze-wicz, red. Grzegorz Michałowski i Krystyna Kostrzewa, Janów Podlaski 2001, s. 53–62;Krystyna Kostrzewa, Adam Naruszewicz jako autor „Historii narodu polskiego”, [w:] AdamNaruszewicz..., dz. cyt., s. 63–73.

19 Zob.: Julian Ursyn Niemcewicz, Żywoty znacznych w XVIII wieku ludzi, Kraków 1904,s. 12.

20 Alina Aleksandrowicz, Twórczość satyryczna Adama Naruszewicza, Wrocław etc. 1964,s. 185.

czasopisma16. Jej zawartość tworzyło wyszczególnienie najważniejszychfaktów z biografii Naruszewicza i głównych dzieł, zapewniających musławę w ojczyźnie oraz szacunek cudzoziemców. Na odnotowanie za-sługują nie tylko wzmianki o Historii narodu polskiego, Historii Jana Ka-rola Chodkiewicza..., Tauryce... oraz przekładzie dzieł Tacyta, ale takżeprzypis na temat „Tek Naruszewicza”, znajdujących się w posiadaniuCzackiego w majątku w Porycku i tam oglądanych przez Anastasiewiczaw sierpniu 1810 roku17. Przypis ten (jeden z wielu w piśmie „Улей”i w ogóle w prasie przełomu XVIII i XIX wieku) – uzupełniony w sto-sunku do przypisu z Wiadomości o życiu Adama Naruszewicza o infor-mację o odwiedzinach Anastasiewicza w Porycku – stanowi, z jednejstrony, rozwinięcie słów z przedmowy o Czackim jako kontynuatorzetwórcy Historii narodu polskiego, oraz z drugiej, świadectwo bezpośred-nich kontaktów polskich i rosyjskich działaczy kultury.

Początek pracy Naruszewicza nad Historią narodu polskiego stanowiłoskierowanie w 1775 roku na ręce Stanisława Augusta Poniatowskiego Me-moriału względem pisania historii narodowej, rzucającego światło na plani metodologię przygotowania dzieła. Zakrojone na wielką skalę przed-sięwzięcie historyk doprowadził do opisu epoki Jagiellonów (do zaślubinJagiełły z Jadwigą w 1386 roku)18. Zgodnie z przypuszczeniem JulianaUrsyna Niemcewicza, za decyzją zarzucenia dalszych prac stała Kata-rzyna II19. Historię traktował Naruszewicz jako nauczycielkę życia, cow opinii Aliny Aleksandrowicz, stanowi wspólny mianownik jego po-stawy jako dziejopisarza i satyryka20. Znaczenie Historii narodu polskiegookreśla się jako „«wyposażenie» umysłów ówczesnego pokolenia Polakóww nowe kategorie myślenia o sprawach kraju, narodu i państwa” oraz

Page 8: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Polonica historyczne w czasopismach rosyjskich początku XIX wieku... 7

21 K. Kostrzewa, Adam Naruszewicz..., dz. cyt., s. 73.22 Bożena Mazurkowa, Literacka rama wydawnicza dzieł Franciszka Dionizego Kniaźnina

(na tle porównawczym), Katowice 1993, s. 101–106. Por.: Jerzy Wojciech Zawisza, Panegirycznydruk okolicznościowy epoki stanisławowskiej, Wrocław etc. 1984, s. 99–100.

23 B. Mazurkowa, Literacka rama wydawnicza..., dz. cyt., s. 101.24 Elżbieta Skibińska, O przypisach tłumacza: wprowadzenie do lektury, [w:] Przypisy tłuma-

cza, red. E. Skibińska, Wrocław – Kraków 2009, s. 10.25 Покорение Киева Польским Королем Болеславом-Храбрым, „Улей” 1811, cz. 2, nr 7,

s. 26–34; О Князьях Русских, tamże, cz. 3, nr 13, s. 33–41; О римском духовенстве наРуси, tamże, nr 14, s. 108–119; Отрывки о Славянах, tamże, nr 16, s. 290–297; Язычествои Христианство Славян в особенности Поляков, tamże, nr 17, s. 365–384; О Руссахи Славянах в X веке, tamże, nr 18, s. 467–475; О Руси и Польше в XI веке, tamże, cz. 4,nr 19, s. 32–40, nr 20, s. 127–134, nr 22, s. 256–265, nr 23, s. 336–351; Разделение Руси приЯрославе. 1063–1067 г., nr 21, s. 179–188.

stworzenie „na długie dziesięciolecia punktu wyjścia, płaszczyzny odnie-sienia [...] przy podejmowaniu [...] przedsięwzięć dziejopisarskich”21.

Cechą szczególną Historii narodu polskiego jest rozbudowany charakterprzypisów, nazywanych tu „notami”, często zajmujących większą częśćrozdziałów. Bożena Mazurkowa zwraca uwagę na to, że po pierwsze,„stosowany przez Naruszewicza system odsyłaczy bliski jest do dziśużywanym formułom, lokalizującym cytaty lub inne odwołania – obacz,tamże, ibidem”, oraz, po drugie, opatrywanie tekstu zasadniczego przy-pisami stanowiło wówczas powszechną praktykę, obejmującą nie tylkoedycje książkowe, ale i druki okolicznościowe, prasę czy koresponden-cję22. „Notami” do Historii narodu polskiego i częściowo do tłumaczeńNaruszewicz nie tylko wpisał się w tę modę, ale też, jak zauważa ta sa-ma badaczka, stworzył jej „wzorcowe przykłady”23. W przeglądzie lite-ratury przedmiotu na temat przypisów Elżbieta Skibińska przypomina(za Anthony’m Graftonem), że dla historyków przypisy były jak gdyby„«humanistycznym» odpowiednikiem opisów danych zbieranych w nau-kach przyrodniczych i ścisłych, [...] empiryczną postawą dla opowiada-nych historii i [...] argumentów”, oraz (za Henrykiem Markiewiczem),że świadomie wykorzystywali oni je jako „autokomentarz”24.

W czasopiśmie „Улей” ukazało się dwanaście wyjątków z Historii na-rodu polskiego25. Już na pierwszy rzut oka zauważalne są dwa kryteriaich doboru, przy czym pierwsze z nich dotyczy sfery treściowej, drugiezaś rozwiązań formalnych. Po pierwsze więc, przedmiotem zaintereso-wania Anastasiewicza stały się rozdziały poświęcone „wspólnym kar-tom” dziejów Polski i Słowiańszczyzny Wschodniej. Po drugie, na łamy

Page 9: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

8 Magdalena Dąbrowska

26 Wszystkie podkreślenia w zestawieniu (oprócz kursywy, wprowadzonej bądź przezNaruszewicza, bądź przez Anastasiewicza) własne – M.D.: podkreślenie linią ciągłą ozna-cza fragment opuszczony przez Anastasiewicza, pogrubienie oznacza fragment dodanyprzez Anastasiewicza.

swojego periodyku wprowadził on zarówno tekst główny Historii narodupolskiego, jak i autorskie przypisy do niego, ale – ze względu na ichznaczną objętość oraz wykraczanie niektórych ich partii poza kwestierelacji polsko-wschodniosłowiańskich – dokonał w nich sporych skró-tów. Co więcej jednak, mając na celu jeszcze dokładniejsze przedstawie-nie owych „wspólnych kart” historii, zdecydował się na wprowadzeniewłasnych przypisów, zarówno (podobnie zresztą jak sam Naruszewicz)bibliograficznych (adresy bibliograficzne), jak i tekstowych (komen-tarze). W piśmie „Улей” powstała więc skomplikowana – „kilkupiętro-wa” – struktura przypisów do zamieszczonych fragmentów Historii na-rodu polskiego, zmuszająca badacza do jej odtworzenia, przynajmniej (jakw dalszej części niniejszego artykułu) na kilku szczególnie wyrazistychprzykładach26.

Przykład 1. Pochodzenie „szczerbca” Bolesława Chrobrego (rok 1018):

XXIX. Wjechał konno Bolesław, mającprzed sobą świetne Polaków z dobytymiszablami ufce260; a wjeżdżając w bramę,złotą nazwaną, ugodził w nią tęgoprzypuszczonym pałaszem, który odowego ciosu dostawszy na ostrzuszczerby, szczerbca nazwisko odniosł261.Chowa go potomność między skarbamikrólewskimi w Krakowie. [...]

260 Długosz na karcie 152. Dobyte miastoXVIII. Cal: Sept: Dytmar na karcie 426.261 Marcin Gallus na karcie 62.– Kadłubek na karcie 648. – Bogufał nakarcie 25. – Długosz na kar.: 153*. [...]

* Takie powszechne było o tym mieczumniemanie, lecz kiedy z woli Sejmuw 1792 roku otwierałem skarbiec Rzpltejw Krakowie będący i spisywałem złożone

...он [tj. Bolesław – M.D.] въехал верхом,окруженный изящными отрядами своихвойск с обнаженными саблямии проезжая чрез так названные золотыеворота сильно рубнул по ним своимпалашем, который получив от сего ударана лезвье зубрину (по Польски щербы)назван от того Щербец*. Потомствохранит его в королевских сокровищахв Кракове. [...]

(*) Т. Чацкий говорит: такое общее быломнение: но когда я с позволения Сейма1792. открывал в Кракове хранилищесокровищей республики, и описывал

Page 10: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Polonica historyczne w czasopismach rosyjskich początku XIX wieku... 9

27 [A. Naruszewicz], Historya narodu polskiego..., dz. cyt., t. 2 (Panowanie Piastów), s. 173–174, 337–338.

28 Покорение Киева Польским Королем..., dz. cyt., s. 29–30. Tytuł tego urywka Anastasie-wicz opatrzył następującym przypisem: „Из сличения сего места в истор. Щербатова т. 1стр. 296, Татищ. кн. 2 стр. 98 и критич. примеч. Г.М. Болтина ч. 1 стр. 317 и след. можновообще заключить, что Нарушевич здесь во времени и истине той победы у р. Буга сходенс Нестором, а в прочих обстоятельствах держался своих пристрастных летописцов, коимследовал неосторожно и Щербатов. Г-н Болтин своею благоразумною критикою объясняетсие место и опровергает 2ю победу над Ярославом. Пр. Изд”, tamże, s. 26.

29 [A. Naruszewicz], Historya narodu polskiego..., dz. cyt., t. 2 (Panowanie Piastów), s. 178,339.

30 Покорение Киева Польским Королем..., dz. cyt., s. 34.

tam Koronne sprzęty, uważyłem, że tenpałasz miał szczerbę w środku głowni,ale nie w ostrzu. Na rękojeści był napischarakterem XI wieku, który świadczył,że Bolesław I ten dar od Ottona IIIotrzymał. Nota Tadeusza Czackiego27.

находившиеся там коронные уборы:то заметил, что на сем палаше зубринабыла с тупой стороны, а не на лезвье.На рукоятке была надпись почеркомXI века, которая свидетельствует, чтооный меч подарен Болеставу IОттоном III (с. 29–30)28.

2728

Przykład 2. Pochodzenie przydomka „Chrobry” króla Bolesława(rok 1019):

XXXI. Sam zaś wziąwszy nazwiskoChrobrego, nadane sobie od Rusi dlamęstwa, na pamiątkę dzieł swoich,zbudował zamek o mile od Wiślicy,i Chroberzem go nazwał293. [...]

293 Kromer na karcie 40. Niemcyz Chrobrego, przez niechęć ku królowi,zrobili go Trynkbirem, to jest pijakiem.Jan kronikarz w Tomie I. Script.: Sil:Sommersberga29.

...а воинов бывших с ним в сем походенаградил [król – M.D.] дарами,почестьми и чинами, сам принялнаименование храброго, предположенноеему от Руси за его мужество, а в памятьсвоих подвигов построил замокрасстоянием на одну милю от Вислицыи назвал оный Храбержом*. [...]

(*) Источники для сего повествованияу Нарушевича во многих его к ономупримечаниях означены: Дитмар,Длугош, Кромер, Кадлубек, Констан.Порфирогенит, Нестор, Ломоносов,Мартин Галл, Аналист Саксон. АдамБременский, Кульчинский, Прай,Богуфал, Сарницкий, Меховита(Меховий), Михайло Литвин, ИванХронограф и проч30.

2930

Page 11: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

10 Magdalena Dąbrowska

31 [A. Naruszewicz], Historya narodu polskiego..., dz. cyt., t. 7 (Panowanie Węgrów), s. 59,215–216.

32 О римском духовенстве..., dz. cyt., s. 109–111.33 [A. Naruszewicz], Historya narodu polskiego..., dz. cyt., t. 2 (Panowanie Piastów), s. 90.34 О Руссах и Славянах в X веке..., dz. cyt., s. 473.

Przykład 3. Z dziejów życia religijnego na Słowiańszczyźnie Wscho-dniej (rok 1373):

Nie brały skutku późniejsze papieżówpostanowienia, nawet za panowania nadRusią Kazimierza Wielkiego...105. [...]

105 Kijów, miasto niegdyś stołecznei głowa państwa Ruskiego, że odpierwiastków religii chrześcijańskiejwprowadzonej przez Włodzimierza Imiało swoich biskupów, to nie podpadawątpliwości. – Przywilej tego Włodzi-mierza pod tytułem: Constitutio S.principis Vladimiri de potestatemetropolitae de decimis et aliis, cytujeKulczyński in specimine ecclesiaeRuthenicae około roku 1000. [...] Zdajesię, iż święty Bruno był pierwszymbiskupem Ruskim i Pruskim31.

Позднейшие установления Папо учреждении Римских паств, даже вовремя владения Казимира в. Русью,оставались без действия. [...]

Примеч. Нет сомнения, что Киев, перваястолица и глава Русского владенияс начала христианства введенногоВладимиром I, имел своих Епископов.Устав сего в. Князя о властиМитрополита, о десятинах и пр.(Constitutio S. Principis Vladimiri depotestate metropolitae, de decimis etaliis) упоминает Кульчинский в книге:Specimen Ecclesiae Ruthenicae (зерцалорусской церкви) около 1000 года. [...]Кажется, св. Бруно [...] был первойПруской и Руской* Епископ.

(*) Для зависевших от РимскойЦеркви. Прим. Изд.32.

3132

Przykład 4. Jeszcze o Bolesławie i Słowiańszczyźnie Wschodniej(rok 986):

Tej polskim Słowianom uczynionejkrzywdy jak się po tym Bolesław, synMieczysława, nad Rusinami pomścił,na swoim miejscu powiemy33.

Каким образом потом за сию учиненнуюотцу обиду отомстил Болеслав, сынМечислава, сказано в своем месте*. [...]

(*) См. Улей 1811, № 734.3334

Page 12: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Polonica historyczne w czasopismach rosyjskich początku XIX wieku... 11

35 Zob.: Magdalena Dąbrowska, Czasopisma rosyjskie przełomu XVIII i XIX wieku jakoźródło do dziejów europejskich związków kulturalnych i literackich (wybrane przykłady), [w:] Książ-ka. Biblioteka. Informacja. Między podziałami a wspólnotą, t. 3, red. Jolanta Dzieniakowskai Monika Olczak-Kardas, Kielce 2012, s. 423–435.

36 Отрывок Малороссийской Истории Г. Берлинского, „Улей” 1811, cz. 1, nr 1, s. 35–50.37 Г.Ю. Ивакин, Колумб киевских древностей, [w:] Максим Берлинский, Краткое опи-

сание Киева, Kijów 1991, s. VI–X.38 [Б.п.], Книги, „Северный вестник” 1805, cz. 5, s. 102.

Powyższe zestawienie pozwala sformułować dwa wnioski główne. Popierwsze, Wasilij Anastasiewicz pomija dużą część przypisów bibliogra-ficznych Naruszewicza (tzn. przypisów zawierających odwołania do pracwcześniejszych historyków polskich oraz zagranicznych), ażeby „odcią-żyć” tekst i w ten sposób uczynić jego lekturę bardziej przyjazną czytel-nikom, w większości nieposiadających przecież „specjalistycznego” przy-gotowania do odbioru dzieł historycznych (przykład 1), oraz po drugie,Anastasiewicz wprowadza własne przypisy lub „dodatki” od siebie doprzypisów Naruszewicza (przykład 3), aby bliżej objaśnić czytelnikom ro-syjskim przedstawiane realia lub przetłumaczyć tytuły łacińskie przywo-ływanych dokumentów. Do nich można dodać dwa wnioski szczegó-łowe: po pierwsze, aby dać czytelnikom wyobrażenie o „skrupulatności”bibliograficznej Naruszewicza i jednocześnie samemu pozostać jej wier-nym, wydawca pisma „Улей” wprowadza (na miejsce usuniętego „szcze-gółowego” przypisu Naruszewiczowskiego) własny „zbiorczy” przypisbibliograficzny, zawierający wykaz wszystkich przywoływanych przezAdama Naruszewicza w przypisach dziejopisarzy (przykład 2), oraz, podrugie, część wprowadzonych przez Anastasiewicza przypisów zawieraodwołania do zawartości jego własnego czasopisma (przykład 4).

Odwołania do Historii narodu polskiego Adama Naruszewicza oraz Hi-storii Rosyjskiej od czasów najdawniejszych Michaiła Szczerbatowa zawierakomentarz do zamieszczonego w tym samym dziale Urywka z HistoriiMałorosyjskiej Maksima Berlinskiego35, naświetlającego zdobycie Kijowaprzez księcia Gedymina w XIV wieku36. Warto przypomnieć, że zapo-wiedź powstania pracy „Kolumba kijowskich starożytności”, jak nazy-wa się Berlinskiego37, została zamieszczona sześć lat wcześniej w piś-mie Iwana Martynowa „Северный вестник”38. Celem odwołań do pracySzczerbatowa i przede wszystkim pracy Naruszewicza, której fragmentstał się swego rodzaju aneksem do Urywka z Historii Małorosyjskiej, było

Page 13: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

12 Magdalena Dąbrowska

39 [Б.п.], [История Г. Нарушевича...], „Улей” 1811, cz. 1, nr 1, s. 49–50.40 Фаддей Булгарин, Краткое обозрение польской словесности, „Сын Отечества” 1820,

cz. 63, nr 31, s. 193–218.41 [Б.п.], Краткие выписки, известия и замечания, „Вестник Европы” 1823, nr 11,

s. 232–240.

zasygnalizowanie różnic w ujmowaniu poszczególnych kwestii, głównieodmienności w używanych nazwach geograficznych i imionach postacihistorycznych: w przypisach do samego Urywka z Historii MałorosyjskiejAnastasiewicz przywołuje więc różne nazwy Drohiczyna, zaś w przypi-sach do tekstu głównego Historii narodu polskiego oraz autorskich przy-pisów do niej, podobnie jak w poprzednim przypadku przytoczonychtu jedynie częściowo, wspomina o błędnych zapisach nazwy Łuck orazimion książąt włodzimierskich i łuckich. Zachowanie przez Anastasie-wicza części „bibliograficznych” przypisów Naruszewicza, w którychpowoływał się on na polskich historyków czasów wcześniejszych, spra-wiło, że ilość przytaczanych źródeł rozrosła się jeszcze bardziej i w re-zultacie pewne wydarzenia z dziejów średniowiecznej Polski i Rusidoczekały się kilkukrotnego oświetlenia. Na osobne odnotowanie zasłu-guje nota redakcyjna zamykająca Urywek z Historii Małorosyjskiej i Na-ruszewiczowski aneks do niej, stanowiąca jakby ciąg dalszy wcześniejzamieszczonego biogramu pisarza: czytelnik otrzymał w niej infor-macje edytorskie o wydaniu Historii narodu polskiego z pierwszych latXIX wieku39.

Historia narodu polskiego budziła zainteresowanie także w kolejnychdziesięcioleciach. Czasopismo „Сын Отечества” z 1820 roku stało sięmiejscem publikacji artykułu Faddieja Bułharyna Krótki przegląd litera-tury polskiej, zawierającego notkę o Adamie Naruszewiczu40. Wprawdziewysoko oceniony został cały dorobek pisarza – poczynając od ód, któ-re zbliżają go z Pindarem, przez bajki i satyry, upodobniające go doJuwenalisa, a skończywszy na przekładach Tacyta i Horacego – właśnieHistoria narodu polskiego stanowi jego szczytowe osiągnięcie, o czym świad-czą jej tłumaczenia na języki obce. Trzy lata później wzmianka o Hi-storii narodu polskiego została zamieszczona w piśmie „Вестник Европы”:jej powstanie wiąże się z podjętą przez Towarzystwo Przyjaciół Naukw Warszawie inicjatywą dokończenia dzieła Naruszewicza, które wy-szło, jak wiadomo, bez tomu pierwszego41. W obu pozycjach pojawia się

Page 14: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Polonica historyczne w czasopismach rosyjskich początku XIX wieku... 13

42 Tamże, s. 235.43 Ф. Булгарин, Краткое обозрение..., dz. cyt., s. 193.44 Por. m.in.: Artur Kijas, Polacy w Rosji od XVII wieku do 1917 roku. Słownik biogra-

ficzny, Warszawa – Poznań 2000; Поляки в Петербурге в первой половине XIX века, red.Александр Федута, Moskwa 2010; Akademie Nauk. Uniwersytety. Organizacje nauki. Polsko--rosyjskie relacje w sferze nauki XVIII–XX w., red. Leszek Zasztowt, Warszawa 2013.

45 Ludwik Bazylow, Polacy w Petersburgu, Wrocław etc. 1984, s. 138.46 Maria Danilewiczowa, Bazyli Anastasiewicz, [w:] Polski słownik biograficzny, t. 1, Kraków

1935, s. 87.47 Михаил Искрин, Петербургский библиограф В.Г. Анастасевич, „Советское славяно-

ведение” 1990, nr 4, s. 99.

wskazanie na wspólnotę, jak czytamy w drugiej z nich, „północnych na-rodów słowiańskiego pochodzenia”42, czy też, jak wprost napisał Bułha-ryn, „Rosjan i Polaków”43.

Jak wynika z powyższych rozważań, określenie „polski Wschód” niemusi odnosić się wyłącznie do Polaków zamieszkujących tereny poło-żone na wschód od ziem polskich, choć takie jego rozumienie jest naj-powszechniejsze44. Przy takim – wąskim w swojej dosłowności – po-stawieniu sprawy studia mogą objąć dorobek Faddieja (właśc. JanaTadeusza) Bułharyna, syna polskiego zesłańca, osiadłego w 1819 rokuw Petersburgu pisarza i wydawcę, którego Krótki przegląd literatury pol-skiej jest jednym z głównych „przeglądów” literatury polskiej zamiesz-czanych w czasopismach rosyjskich początku XIX wieku (obok arty-kułu O stanie literatury polskiej z pisma Galinkowskiego oraz materiałówz pisma Anastasiewicza), ale raczej wyłączyć z nich trzeba działalnośćWasilija Anastasiewicza, jak stwierdził Ludwik Bazylow, „osobistościniepewnego pochodzenia”45, „uważającego się za Polaka”46 i jedynie na-zywanego „petersburskim Polakiem”47. O „polskim Wschodzie” zasad-ne jest mówić także w kontekście recepcji kultury polskiej, za którązawsze stały przecież konkretne osoby.

SUMMARY

The article consists of three parts: 1. The history of reception of the worksof Adam Naruszewicz in Russia in the years 1788–1819 (“Moskovskyi zhurnal”,“Ukrainskyi vestnik” etc.); 2. The classification and description of the materialsabout Naruszewicz in the Vassily Anastasyevitch’s periodical “Uley” in the years

Page 15: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

14 Magdalena Dąbrowska

1811–1812 (the biography, the notes to the translation of the “History of thePolish Nation”, the references to the “History of the Polish Nation” in the workof Maxim Berlinski); 3. The conclusions and perspectives of the research (FaddeyBulharyn, Jakov Galinkovski etc.).

Page 16: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

1 Вітаўт Кіпель, Беларусы ў ЗША, Mińsk 1993, s. 159.

STUDIA INTERKULTUROWE 8/2014

Natalia Hardzijenka

KWESTIA PAŃSTWOWOŚCI BIAŁORUSKIEJ W MYŚLIEMIGRACYJNEJ PO ZAKOŃCZENIU II WOJNY ŚWIATOWEJ

Współczesna diaspora białoruska głównie wywodzi się z emigracjispowodowanej skutkami II wojny światowej. Gdy działania wojennew Europie dobiegły kresu, w zachodnich strefach okupacyjnych Niemiecskupiła się pokaźna liczba uchodźców z Europy Środkowo-Wschodniej.Wśród nich znalazło się sporo Białorusinów. Według szacunków bada-czy, ich liczba mogła wynieść blisko 100 tys.1. Kim więc byli ci, którzywbrew ustaleniom jałtańskim odmówili powrotu do Białorusi Radziec-kiej? Wśród nich należy wymienić: żołnierzy Polskich Sił Zbrojnychna Zachodzie i ich krewnych, chłopów z ziem wschodnich II Rzeczy-pospolitej, którzy doświadczyli rzeczywistości radzieckiej w latach 1939–1941, funkcjonariuszy administracji białoruskiej i członków formacjizbrojnych pod okupacją niemiecką, przedstawicieli inteligencji oraz mło-dzież. Część emigrantów stanowiły osoby świadome narodowo i wyrobio-ne politycznie, zrzeszone w organizacjach.

Myśl polityczną powojennej emigracji białoruskiej należy zaliczyć domało dotąd zbadanych kart w historii Białorusi. Bazę źródłową tworządokumenty białoruskich organizacji politycznych, publikacje drukowanena łamach setek emigracyjnych tytułów prasowych o charakterze poli-tycznym oraz opracowania badaczy emigracyjnych.

Istotne miejsce w dyskusji emigracji białoruskiej zajmowała kwestiapaństwowości białoruskiej oraz jej podstaw dziejowych i perspektywuzyskania.

Page 17: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

16 Natalia Hardzijenka

Powojenne środowiska białoruskie na emigracji zdawały sobie sprawęz konieczności powołania własnej reprezentacji politycznej. Władze ame-rykańskie, brytyjskie i francuskie początkowo nie odróżniały Białorusi-nów od Rosjan czy Polaków, co poważnie utrudniało organizację obozówbiałoruskich, tworzenia stowarzyszeń narodowych, wydawania własnychperiodyków oraz powodowało trudności w prowadzeniu ewidencji Bia-łorusinów. Wówczas obok uchodźców białoruskich na obczyźnie znalazłasię pokaźna liczba Ukraińców, Litwinów, Łotyszy, Chorwatów, Rumu-nów, Słoweńców i przedstawicieli innych narodów. Bez względu na róż-nice narodowościowe, uchodźcy z Europy Środkowo-Wschodniej dążylido zachowania własnej odrębności narodowej na emigracji oraz w mia-rę możliwości usiłowali oddziaływać na sytuację w kraju. Każda w wy-mienionych wyżej grup narodowościowych na swój sposób uporała sięz problemem utworzenia reprezentacji politycznej. Zazwyczaj rolę tę peł-niły rządy na emigracji. Uchodźcom bardzo zależało na uznaniu tych rzą-dów przez aliantów; własne rządy emigracyjne posiadali m.in. Ukraińcy,Polacy czy Litwini.

Kwestia białoruskiej reprezentacji politycznej mogła zostać rozwią-zana na kilka sposobów. Po pierwsze, powstał pomysł na przeprowa-dzenie wśród emigrantów w Europie wyborów, które miałyby wyłonićrząd. Opcja ta wiązała się jednak z dużymi komplikacjami i wydawała siębyć nie do wykonania. Zdecydowano się na inne rozwiązanie, zgodniez którym pełnomocnictwa rządu powierzono jednej z już istniejącychna emigracji organizacji. W konsekwencji, w środowisku emigracyjnymw drugiej połowie lat 40. na terenie Niemiec ukształtowały się dwa obo-zy polityczne aspirujące do miana reprezentacji politycznej na Zachodzie.Pierwszy związany był z reaktywowaną w 1947 roku Radą BiałoruskiejRepubliki Ludowej (BRL) z Mikołajem Abramczykiem (1903–1970) naczele. Nie podzielający poglądów prezydenta Abramczyka emigranci sku-piali się natomiast wokół Białoruskiej Rady Centralnej (BRC), którejprzewodził Radosław Ostrowski (1887–1976). Wspomniane obozy poli-tyczne posiadały własnych zwolenników i cieszyły się ich uznaniemi zaufaniem. Zwalczający się nawzajem sympatycy Rady BRL i BRC niedarzyli się szacunkiem. Żywiono względem adwersarzy niechęć i urazę,a nawet wrogość. Struktury te uwarunkowały zasadnicze kierunki dzia-łalności politycznej emigracji białoruskiej w okresie powojennym i wpły-nęły na rozwój myśli politycznej emigrantów.

Page 18: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Kwestia państwowości białoruskiej w myśli emigracyjnej... 17

2 Дэкларацыя Рады БНР, „Бацькаўшчына” 1948, 22 lutego, s. 1.

Wspomniane reprezentacje polityczne wyraźnie odwoływały się do za-gadnień państwowości białoruskiej. 27 grudnia 1947 roku w Osterhofen(Niemcy) przyjęto statut Rady BRL, który zawierał wzmiankę o tym, żeniniejsza formacja polityczna jest jedyną prawowitą reprezentacją suwe-rennych interesów narodu białoruskiego uosobionych w Akcie 25 Marca1918 roku. Obstawano przy poglądzie, iż takową musiała pozostawać dochwili przeprowadzenia wolnych i powszechnych wyborów na Białorusi.Z tego dokumentu wynikało, iż Rada BRL opiera się na pełnomoc-nictwach udzielonych jej przez I Kongres Wszechbiałoruski w 1917 ro-ku. Ponadto statut określał nadrzędne zadanie polityczne Rady, za któreuważano odbudowę niepodległego państwa białoruskiego w granicachobejmujących wszystkie białoruskie ziemie etniczne z lat 1917–1918.

Identyczne cele i zadania przyświecały Białoruskiej Radzie Central-nej. W myśl statutu BRC uważała się za jedyne prawowite przedstawiciel-stwo narodu białoruskiego. Przy tym BCR powoływała się na ustaleniaII Kongresu Wszechbiałoruskiego z 1944 roku, zgodnie z postanowienia-mi którego, miała pełnić te funkcje do momentu zwołania III KongresuWszechbiałoruskiego, mającego odbyć się w wolnej Białorusi. Za zadanienadrzędne uznano aktywizację wszystkich warstw narodu białoruskiegodo walki o wyzwolenie Białorusi i uzyskanie przez nią niepodległościw postaci Białoruskiej Republiki Ludowej (patrz statut BRC z 1945i 1954).

Pomimo różnic co do uzasadnienia własnych pełnomocnictw, obiewspomniane reprezentacje polityczne emigracji białoruskiej głosiły hasłarestytucji niezależnego państwa białoruskiego w postaci Białoruskiej Re-publiki Ludowej. W zgodnej opinii negowano Białoruś Radziecką jakoformę państwowości białoruskiej. Podawano w wątpliwość jej legalnośći rację bytu. W wydanej przez Radę BRL deklaracji czytamy m.in.: „nieuznajemy i nigdy nie uznamy BSRR jako formy niepodległego państwabiałoruskiego, uważając ją za fikcję rosyjsko-komunistyczną państwowościbiałoruskiej narzuconą przez Moskwę jako narzędzie ciemiężenia narodubiałoruskiego i jego narodowego, materialnego i nawet fizycznego uni-cestwienia”2. Hasło walki o wolne, suwerenne państwo białoruskie, odrzu-cające istniejącą BSRR, stanowiło myśl przewodnią całej emigracji powo-jennej. I nie uległo ono zmianie przez cały okres działalności emigrantów.

Page 19: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

18 Natalia Hardzijenka

3 В. Жук, БНР ці БССР, Nowy Jork 1968, s. 11.4 „Бацькаўшчына” 1947, 31 października, s. 1.

Konsekwentne kwestionowanie suwerenności Białorusi Radzieckiejcechowało wszystkie ugrupowania białoruskie na obczyźnie. Podważanoprawo BSRR do reprezentowania woli narodu białoruskiego, co znaj-dowało odzwierciedlenie w licznych publikacjach ukazujących się nałamach wiodących tytułów prasowych wydawanych zarówno przez zwo-lenników Rady BRL (gazeta „Baćkauszczyna”, 1947–1966), jak i BRC(gazeta „Biełaruskaje Słowa”, 1948–1958). Swoistą kontynuację tego tokurozumowania stanowiło uzasadnienie postawionej wcześniej tezy o tym,że proklamowanie BSRR w 1919 roku nie byłoby możliwe bez ogłosze-nia BRL w 1918 roku3.

Przekonanie o sztuczności białoruskiego państwa radzieckiego wyni-kało z powszechnego antykomunistycznego nastawienia emigracji powo-jennej. Z kolei na antykomunistycznej postawie emigrantów zaważyłydoświadczenia wyniesione z życia pod rządami radzieckimi.

W konsekwencji, negowanie BSRR przyczyniło się do powstaniawśród emigrantów poczucia swoistego rodzaju politycznej i kulturalnejmisji polegającej na podjęciu się obowiązku reprezentowania na Zacho-dzie interesów „prawdziwej”, nie-radzieckiej Białorusi. Takie hasło swe-go czasu zostało rzucone na łamach „Baćkauszczyny”. Zadaniu pełnieniaroli ambasadorów zwasalizowanej ojczyzny w wolnym świecie usiłowa-no sprostać poprzez uprawianie propagandy na rzecz utworzenia nieza-wisłego państwa białoruskiego4.

W ciągu lat 40. i 50. powstały rozmaite partie i stronnictwa politycz-ne, których założenia programowe oparte były na idei utworzenia su-werennego państwa białoruskiego.

Przykładowo członkowie Włościańsko-Robotniczej Partii WyzwoleniaBiałorusi w 1948 roku oznajmili, że podejmują walkę mającą na celuzniesienie okupacji radzieckiej na Białorusi, ponadto sprzeciwiają sięwszelkim próbom okupacji przez inne narody. Opowiadano się równieżza utworzeniem niepodległego białoruskiego państwa narodowego. Suge-rowano konieczność powołania w przyszłości dwuizbowego parlamentuwybranego drogą wolnych wyborów demokratycznych. Na organie usta-wodawczym miał spocząć obowiązek przyjęcia ustawy zasadniczej, wy-brania prezydenta, zatwierdzenia zaproponowanego przez głowę państwa

Page 20: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Kwestia państwowości białoruskiej w myśli emigracyjnej... 19

5 За што змагаюцца вызваленцы?, 1948, s. 10.6 Статут Згуртавання Беларускіх Патрыётаў, Эміграцыя 1951, s. 2.7 Дырэктывы і вытычная лінія Беларускай Незалежніцкай Партыі, 1953.8 Статут БВФ, Эміграцыя 1955.

rządu i przyjęcia ustaw. Tak więc program partii postulował klasycznypodział władzy i wprowadzenie ustroju parlamentarno-prezydenckiego naBiałorusi z poszanowaniem wszystkich praw i swobód obywatelskich5.

Gwoli ścisłości należy nadmienić, że nie wszystkie białoruskie stron-nictwa polityczne w tak szczegółowy sposób formułowały własną wizjęprzyszłego ustroju niepodległej Białorusi. Siłą rzeczy emigranci nie mo-gli nie utożsamiać się z wartościami demokracji zachodnich. Hołdujączasadom międzynarodowym podkreślano prawo Białorusinów do samo-stanowienia państwowego. Postulat ten stał się nieodłączną cechą progra-mów wszystkich formacji politycznych. Niemniej nie zawsze zastanawia-no się nad szczegółami co do formy i charakteru przyszłego ustroju.

Przykładowo w przyjętym w 1951 roku statucie Stowarzyszenia Pa-triotów Białoruskich zawarto informację, że organizacja ta będzie dąży-ła do utworzenia niezależnej Białoruskiej Republiki Demokratycznej,w granicach obejmujących wszystkie ziemie etniczne, zaś o ustroju we-wnętrznym tego państwa w przyszłości miał zdecydować naród biało-ruski „w oparciu o swobody demokratyczne”6.

Hasła integralności i niepodzielności terytorium Białorusi głosiła rów-nież Białoruska Partia Niepodległościowa. Nie poświęcano natomiastwiele uwagi kwestii przyszłego ustroju państwowego7. Podobnie sprawasię miała z programem Białoruskiego Ruchu Wyzwoleńczego i Biało-ruskiego Frontu Wyzwoleńczego. Organizacje te skupiały się na powo-łaniu narodowych sił zbrojnych oraz podążając śladami BRC domagałysię zwołania III Kongresu Wszechbiałoruskiego w celu ustalenia ustrojupaństwowego Białorusi8.

Na odrębną uwagę zasługuje natomiast program młodzieży białoruskiejw Wielkiej Brytanii, która w 1948 roku powołała do życia BiałoruskiNiepodległościowy Ruch Ludowo-Chrześcijański. Założyciele tej partiikrytycznie postrzegali zarówno liberalizm, jak i komunizm. Twierdzili,że jedynie społeczeństwo oparte na światopoglądzie i wartościach chrześci-jańskich można uznać za uczciwe. Wobec powyższego uważano, że Bia-łoruś może zostać w pełni niepodległą tylko pod warunkiem, że niepod-ległość ta zostanie zapewniona wszystkim narodom świata na zasadach

Page 21: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

20 Natalia Hardzijenka

9 Праграма Беларускага Незалежніцкага Народна-Хрысціянскага Руху, Londyn 1948.

nowego ładu międzynarodowego, w którym zapanuje nie tylko spra-wiedliwość polityczna, lecz również uczciwość społeczna i gospodarcza.Ustrój niepodległej Białorusi miał być oparty o zasady chrześcijańskiejmiłości bliźniego, wyrażającej się m.in. w poszanowaniu własności pry-watnej i zdolności twórczych jednostki.

Przewijająca się w programie Ruchu koncepcja społeczeństwa spra-wiedliwego stanowi interesującą syntezę ówczesnych rozważań czasami dozłudzenia przypominającą powojenną teorię państwa socjalnego. Uwa-żano, że skupienie władzy lub własności w rękach pewnej grupy jestniedopuszczalne. W celu zapobieżenia takiemu stanowi rzeczy zamiastwłasności państwowej i prywatnej postulowano własność społeczną (spół-dzielnie, związki zawodowe, samorządy). Własność państwową przewidy-wano tylko w sytuacjach, gdy było to konieczne dla zapewnienia dobro-bytu wszystkich obywateli. Zakładano, iż własność prywatna zostanieograniczona do minimum niezbędnego w celu zapewnienia potrzeb ży-ciowych człowieka. Lansowano tezę o podziale władzy i realizacji zadańpaństwowych zgodnie z wolą większości. Dużą wagę przykładano do bia-łorutenizacji życia religijnego – prawosławnego i katolickiego. Mimo, żeRuch działał tylko przez kilka lat, to jednak program tego stronnictwajest godny podkreślenia, gdyż udzielał odpowiedzi na wiele nurtującychówczesne społeczeństwo pytań9.Środowiska emigracyjne dużą wagę przywiązywały do kwestii granic

państwowych niepodległej Białorusi. Pierwotnie wszystkie struktury po-lityczne opowiadały się za powstaniem państwa narodowego w grani-cach etnicznych z przewagą ludności białoruskiej. Nie uznając BiałorusiRadzieckiej emigranci definitywnie odrzucali również umowy i decyzjezawarte przy jej udziale. Dotyczyło to przede wszystkim przekazaniaWilna Litwie oraz Białostocczyzny Polsce.

Kwestie związane z przyłączeniem do Białorusi wspomnianych tere-nów niekiedy przysparzały napięć w relacjach z reprezentacjami emigra-cyjnymi ościennych narodów. Z litewskiego punktu widzenia zasadnośćprzynależności Wilna do Litwy nie podlegała dyskusji. Konieczność po-myślnego ułożenia stosunków z sąsiadami wymagała jednak przynajmniejczęściowej rezygnacji z ambicji terytorialnych. Właśnie dlatego sztywnestanowisko polegające na obronie granicy etnicznej niekiedy ulegało zła-godzeniu. W tym miejscu warto przytoczyć propozycję prezydenta BRC

Page 22: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Kwestia państwowości białoruskiej w myśli emigracyjnej... 21

10 Jerzy Grzybowski, Pogoń między Orłem Białym, Swastyką i Czerwoną Gwiazdą (Białoruskiruch niepodległościowy w latach 1939–1956), Warszawa 2011, s. 679–749.

11 Сэсія Рады БНР, „Бацькаўшчына” 1948, 4 lipca, s. 2.

Radosława Ostrowskiego, który w artykule pt. Spory graniczne Białorusi-nów z ich sąsiadami oraz możliwości ich rozwiązania („Abjednańnie” 1950,nr 6 (27) orędował za podziałem Wilna na dwie strefy: białoruską i li-tewską. Podział uzasadniiano tym, że miasto odgrywające ważną rolę ja-ko ośrodek handlowo-przemysłowy winno w jednakowej mierze zaspoka-jać potrzeby zamieszkującej okolice ludności litewskiej i białoruskiej.

Sprawa Wilna stanowiła przedmiot dyskusji działaczy Rady BRLi przyczyniała się do wywołania poważnego kryzysu wewnątrz organi-zacji. Pomimo roszczeń polityków białoruskich do Wilna Radze BRLzależało jednak na zaskarbieniu przychylności litewskiej emigracji poli-tycznej. Było to możliwe jedynie pod warunkiem przemilczenia kwestiiwileńskiej. Kierując się chęcią pozyskania Litwinów na początku lat 50.Rada BRL przyjęła postanowienie akceptujące prawo Litwinów do Wil-na. Ze względu jednak na nieprzyjednane stanowisko opozycji wewnętrz-nej wspomniane postanowienie cofnięto, zaś zawarcie umowy ze stronąlitewską nie doszło do skutku. W prasie białoruskiej zawrzało od komen-tarzy. Z upływem czasu spory terytorialne z Polakami i Ukraińcami tra-ciły jednak impet10.

Interesujące jest to, iż u schyłku lat 40. w myśli politycznej RadyBRL pojawia się pomysł na przyłączenie Prus Wschodnich do Białorusi.Po raz pierwszy takie twierdzenie padło w artykule M. Lucicza pt. Od-szkodowanie, a nie kara („Biełaruskija Nawiny” 1947, nr 2 (7)). Spotkałosię ono z aprobatą części polityków skupionych wokół Rady BRL, coznalazło swoje odbicie w przyjętych przez nią zasadach polityki zewnętrz-nej. Rozszerzenie terytorium Białorusi o Prusy Wschodnie wraz z Kró-lewcem traktowano jako formę odszkodowania za zadane Białorusinomprzez hitlerowców cierpienia i wyrządzone szkody podczas II wojny świa-towej. Zdawano sobie sprawę, że w ten sposób Białoruś uzyskiwałabydostęp do morza11. Należy jednak zaznaczyć, że zaniechanie bezskutecz-nych zabiegów Rady BRL w tej kwestii spowodowało zaprzestanie dys-kusji na ten temat na łamach prasy emigracyjnej.

Kolejnym zagadnieniem budzącym dyskusję w środowisku emigracjiniepodległościowej był dylemat dotyczący nazwy kraju i jej mieszkań-ców. Problem ten wynikał z faktu, że początkowo alianci zachodni

Page 23: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

22 Natalia Hardzijenka

12 А. Гардзіенка, Праблема самаідэнтыфікацыі беларусаў у паваеннай Германіі і Аўст-рыі, [w:] Европа-2009. новое соседство. Материалы международной научной конфе-ренции студентов и аспирантво (16–17 мая 2009 г.), Wilno 2010, s. 116–126.

13 Я. Каранеўскі, За іншую канцэпцыю беларускае вонкавае палітыкі, „Бацькаўшчына”1948, 12 grudnia, s. 1.

utożsamiali Białorusinów z Rosjanami, zaś Białoruś kojarzyła się imz Rosją. Ponadto przy tłumaczeniu nazwy Bielorussians na inne języki(ang. White Russians, franc. Russe Blanc) nierzadko Białorusinów my-lono również z przedstawicielami „białej” emigracji rosyjskiej. By uni-knąć tych błędów, wśród zwolenników Rady BRL kiełkował pomysło zastąpieniu nazw Białoruś i Białorusini określeniami Krywija i Kry-wicze. Pogląd ten reprezentował historyk i językoznawca Jan Stankie-wicz. W zasadzie było to wskrzeszenie idei z początku XX wieku, którąkrzewił wybitny działacz białoruskiego odrodzenia narodowego WacławŁastowski. Inicjatywa Stankiewicza doprowadziła do burzliwej dyskusjiw białoruskim obozie politycznym. Nie zyskała jednak uznania więk-szości emigrantów12. Zdecydowana większość uczestników dyskusji, w tymrównież stronników Rady BRL, żywiła obawę, że zmiana nazwy krajumogłaby ujemnie wpłynąć na poziom świadomości narodowej emigran-tów i narazić na szwank autorytet organizacji białoruskich na świecie.Niemniej w dalszym ciągu emigranci w różnych krajach nie uporalisię z tym, żeby zaszczepić swoim zachodnim mocodawcom poczucieodrębności Białorusinów od Rosjan oraz przekonać ich do używania nienadającego się do tłumaczenia wyrazu Bielorussia zamiast White Russia.Taki stan rzeczy trwał do momentu proklamowania Republiki Białoruś.

Antykomunistyczna retoryka emigracji białoruskiej znakomicie wpi-sywała się w atmosferę zimnowojenną i była zbieżna ze stanowiskiememigrantów innych narodów. Dość wcześnie emigranci doszli do wnio-sku, że w zaistniałej sytuacji międzynarodowej żadne państwo EuropyŚrodkowo-Wschodniej w pojedynkę nie oprze się dominacji ZwiązkuRadzieckiego. W związku z tym zaczęto zastanawiać się nad tworzeniemrozmaitych bloków międzypaństwowych. Snuto plany odnośnie zawarciaróżnych koalicji, sojuszy, konfederacji. Przykładowo politycy z ramie-nia Rady BRL rozważali utworzenie w przyszłości związku bałtycko--skandynawskiego, w którego skład miałaby wejść Białoruś13.

W konsekwencji żywiono nadzieję, na konfrontację pomiędzy su-permocarstwami, na skutek której komunizm miał ponieść klęskę, co

Page 24: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Kwestia państwowości białoruskiej w myśli emigracyjnej... 23

14 М.В., Наша немач, „За волю” 1951, 25 lipca, s. 1, 4.

umożliwiłoby Białorusinom i innym narodom zwasalizowanym przezZSRR uzyskanie wolności i prawa do samostanowienia. Na początkulat 50. rychły wybuch III wojny światowej wydawał się być nieuniknio-ny. Po wybuchu wojny w Korei prezydent BRC nawet wystosował apeldo swoich zwolenników nawołując ich do wstąpienia do oddziałów ochot-niczych mających wesprzeć Amerykanów na froncie koreańskim. Jednak-że takie posunięcie Ostrowskiego nie spotkało się z aprobatą większościemigrantów14.

Ze względów oczywistych podczas zimnej wojny mocarstwa zachod-nie również wykazywały zainteresowanie pozyskaniem emigrantów pocho-dzących zza żelaznej kurtyny. Podejmowano jednak współpracę przedewszystkim z liczniejszymi grupami narodowościowymi: Rosjanami, Po-lakami, Ukraińcami. Uchodzący za zbyt wątłych emigranci białoruscyznaleźli się jakby na uboczu gry politycznej i byli zmuszeni do poszu-kiwania własnej niszy w złożonej układance antykomunistycznej, czy-niąc zabiegi o względy rządów zachodnich. Taki stan rzeczy sprawił, żeprzedstawiciele mniej licznych grup narodowościowych m.in. Białorusi-ni musieli rozstrzygnąć poważne dylematy co do priorytetów. Świad-czy o tym deklaracja tzw. nieprzesądzenia. W 1951 roku przy wsparciuwładz amerykańskich zawiązała się Rada Wyzwolenia Narodów Rosji,w której prym wiedli emigranci rosyjscy. Organizacja ta złożyła przed-stawicielom struktur politycznych innych narodów ofertę współpracy,polegającą na zjednoczeniu sił w celu wspólnej walki z komunizmem.W obliczu zagrożenia komunistycznego sugerowano odłożyć na przy-szłość rozwiązanie kwestii samostanowienia narodów nie-rosyjskich.

Inicjatywa Rosjan wywołała dyskusję w środowisku emigrantów bia-łoruskich. Największe zastrzeżenia u Białorusinów budziła propozycjastrony rosyjskiej skupienia się najpierw na walce ze wspólnym wro-giem – państwem radzieckim, zaś dopiero po jego pokonaniu podjęciasię ułożenia stosunków narodowościowych. Politycy białoruscy wyrażalipogląd, że gdy wspólne zwycięstwo stanie się faktem, niepohamowanezaborcze ambicje sąsiadów sprawią, że kwestia niepodległego państwabiałoruskiego w ogóle nie zostanie poruszona. W związku z powyższym,w białoruskim obozie politycznym przeważył pogląd, że warunkiemprzystąpienia Białorusinów do jakiejkolwiek organizacji międzynarodo-wej będzie jednoznaczne uznanie ich prawa do własnej państwowości.

Page 25: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

24 Natalia Hardzijenka

15 Yanka Zaprudnik, Belarus: At a Crossroads in History, Boulder 1993; I. Kasiak, Byelo-russia: Historical Outline, Londyn 1989; Vitaut Kipel i Zora Kipel, Byelorussian Statehood,Nowy Jork 1988; Паўла Урбан, У сьвятле гістарычных фактаў. (У сувязі з брашурайЛ.С. Абэцэдарскага), Monachium – Nowy Jork 1972.

Kształtowanie się w myśli politycznej na emigracji idei białoruskiegopaństwa niepodległego wiązało się również z własną koncepcją historiinarodowej. Emigranci zdecydowanie nie podzielali opinii, że BiałoruśRadziecka jest punktem odniesienia w dziejach państwowości Białoru-sinów. W przeciwieństwie do historiografii radzieckiej, historycy emi-gracyjni nawiązując do ocen badaczy białoruskich z pierwszej ćwierciXX wieku upatrywali korzeni państwowości białoruskiej w KsięstwiePołockim i Wielkim Księstwie Litewskim. Badano dzieje WielkiegoKsięstwa Litewskiego, które traktowano jako państwo białoruskie. Uka-zywano również zmagania Białorusinów o uniezależnienie się od Rosji,czego uosobieniem miało być proklamowanie Białoruskiej Republiki Lu-dowej. W opracowaniach naukowych i popularnonaukowych toczonobatalię z historiografią radziecką tym samym rozwijając i kontynuująctradycję historiografii narodowej. Wśród najważniejszych prac stano-wiących wykładnię koncepcji narodowej na obczyźnie należy wymienićopracowania m.in. Janki Zaprudnika, Pawła Urbana, Iwana Kasiaka15.Wskazanie na księstwa-państwa średniowieczne jako na zalążek państwo-wości białoruskiej było nieodłączną częścią koncepcji niezależnego pań-stwa białoruskiego, która wywarła pewien wpływ na powstanie szkołyhistorycznej w Republice Białoruś.

Wolno sądzić, iż zaprezentowana przez emigrantów koncepcja suwe-rennego państwa białoruskiego, którą cechował nieprzyjednany antyko-munizm i całkowite odrzucenie radzieckiej formy państwowości białoru-skiej była naturalnym zjawiskiem w dziejach politycznych BiałorusinówXX wieku. Nie pozostała ona bez wpływu na działalność sił politycznychw kraju na przełomie lat 80. i 90., gdy idea suwerennego państwa bia-łoruskiego znalazła ucieleśnienie w uzyskaniu niepodległości przez Re-publikę Białoruś. Można by rzec, że tym samym ziściły się pragnieniai marzenia emigrantów. Natomiast wnikliwa analiza dyskusji polityczneji historii idei na emigracji nadal stanowi wyzwanie dla badaczy.

Page 26: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Kwestia państwowości białoruskiej w myśli emigracyjnej... 25

SUMMARY

In the circles of Belarusian emigrants in Germany in the second half of 1940swere formed two political groups aspiring to become the political representationin the West. The first one was related with the Council of the BelarusianDemocratic Republic (BRL), reactivated in 1947 and headed by MikolaAbramchyk. Those emigrants who didn’t share their ideas with the PresidentAbramchyk gathered around the The Belarusian Central Rada (BRC), headedby Radoslav Ostrovsky. These two political groups had their own followersand enjoyed their confidence. Despite the differences as to how to justify theirpower or establish the borders of the reborn state, both political representationsof Belarusian emigration were expressing their enthusiasm for the restitution ofthe independent Belarusian state as the Belarusian People’s Republic. There wasconsensus on denying the Soviet Belarus as a form of Belarusian statehood.

Page 27: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

1 Tematem niniejszego artykułu będą związki Ignacego Domeyki z Wileńszczyzną, ro-zumianą szeroko, której centralnym ośrodkiem było Wilno, przez wieki oddziaływujące kul-turowo na pozostałe tereny Wielkiego Księstwa Litewskiego.

2 http://www.cesla.uw.edu.pl/cesla/images/stories/wydawnictwo/czasopisma/Revista/Revista_1_ryn.pdf [dostęp 16.07.2014].

3 Należy zwrócić uwagę, że do Domeyki przyznają się cztery narody: polski, chilijskioraz białoruski i litewski. http://www.uchile.cl/portal/presentacion/historia/rectores-de-la-u-de-chile/4687/ignacio-domeyko-ancuta-1867-1883 [dostęp 16.07.2014].

STUDIA INTERKULTUROWE 8/2014

Joanna Kozłowska

IGNACY DOMEYKO I JEGO ZWIĄZKI Z WILEŃSZCZYZNĄ1

Burzliwe dzieje ziem polskich w XIX i XX wieku niosły za sobą licz-ne przymusowe wyjazdy z ojczyzny, którym towarzyszyła silna tęsknotaza krajem, jego językiem, kulturą i tradycją. Taki los był także udziałemIgnacego Domeyki, postaci szczególnie zasłużonej dla dziejów Polskii Chile. Zarówno w jednym, jak i drugim przypadku zaznaczyły się ta-kie jego cechy jak: patriotyzm i zarazem głęboka religijność, oraz pasjai ciekawość naukowca. Jego aktywna działalność jako gorliwego patriotyi młodego naukowca, przejawiała się bowiem w uczestnictwie w życiuakademickim Wilna, w Towarzystwie Filomatów, a w późniejszym cza-sie w przystąpieniu do walki w powstaniu listopadowym na Litwie.Domeyko zmuszony do opuszczenia rodzinnych stron w 1831 roku,przeniósł swój zapał i gorliwość na grunt naukowy – podejmując przezponad 50 lat badania jako eksplorator Andów. Dokonując badań geo-logicznych i mineralogicznych na terenie Chile2, przyczyniał się jedno-cześnie do rozwoju tamtejszego szkolnictwa, w szczególności uniwersy-tetu w Santiago3. W swojej drugiej ojczyźnie odegrał szczególną rolę,

Page 28: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Ignacy Domeyko i jego związki z Wileńszczyzną 27

4 Izabela Klarner-Kosińska, Polonia w Chile, [w:] Dzieje Polonii w Ameryce Łacińskiej, podred. Marcina Kuli, Zakład Narodowy im. Ossolińskich Wrocław – Warszawa – Kraków 1983,s. 206.

5 Maria de la Paz Domeyko Lea-Plaza, Ignacio Domeyko. La vida de un emigrante, Santiago2002, s. 36; Zbigniew Wójcik, Ignacy Domeyko. Litwa. Francja. Chile, Warszawa – Wrocław 1995,s. 41.

6 Ignacy Domeyko, Moje podróże. Pamiętnik wygnańca, Wrocław 1962, t. 1, s. 126.

uznany przez tamtejszych uczonych za: „jednego z największych promo-torów kultury duchowej i materialnej Chile”4. Pobyt w odległym kraju,nie przesłonił mu jednak pamięci o ziemi, z której pochodził, co więcejw jego listach i pamiętnikach temat ten powracał w różnych formachi kontekstach, co w niniejszym artykule zostanie przedstawione.

Ignacy Domeyko urodził się Niedźwiadce koło Mira, niedaleko No-wogródka 3 lipca 1802 roku, na Grodzieńszczyźnie. Na obszarze, którywtedy potocznie nazywano Litwą (w owym czasie tak określano ziemięwileńską, kowieńską i grodzieńską). W 1816 roku ukończył KolegiumOO. Pijarów w Szczuczynie i zainspirowany zainteresowaniami przyrod-niczymi swojego stryja, rozpoczął studia na reaktywowanym przez caraAleksandra I w 1803 roku Uniwersytecie Wileńskim na Wydziale NaukFizycznych i Matematycznych, uczęszczając na wykłady z chemii (u Ję-drzeja Śniadeckiego), fizyki, matematyki, astronomii, historii naturalneji mineralogii (u Ignacego Horodeckiego). W 1822 roku ukończył stu-dia zdobywając stopień magistra filozofii z zakresu matematyki. Jednaknie tylko nauki przyrodnicze wzbudzały jego zainteresowanie, był takżesłuchaczem wykładów z architektury, filozofii, literatury polskiej orazz historii u Joachima Lelewela5. Po latach wciąż żywy pozostawał w nimobraz Uniwersytetu Wileńskiego oraz grona profesorów, będąc na posie-dzeniu Akademii Francuskiej w Paryżu, tak pisał:

Przyznam się jednak, że pomimo całego uroku sławy, jaka ich poprzedzała, dalecybyli od sprawienia na mnie tak silnego wrażenia, jak w młodości mojej doznałem nawidok senatu akademickiego w Wilnie, na którym zasiadali uczeni nasi, choć żadenz nowych odkryć i wynalazków nie był znany, nasi Śniadeccy, Niemczewski, Bojanus,przybrani w pąsowe togi aksamitne, złotem haftowane mucety i w birety. Z jakąż ci-chością i uszanowaniem patrzyła na nich publiczność, młodzież, nawet dzieci6.

Od 1819 roku Domeyko uczestniczył w spotkaniach Towarzystwa Fi-lomatów, gdzie został kierownikiem działu przyrodniczego. We wspo-mnieniach Ignacego Domeyki pt. Filareci i Filomaci: list Ignacego Domeyki,

Page 29: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

28 Joanna Kozłowska

7 http://jbc.bj.uj.edu.pl/dlibra/docmetadata?id=253422&from=latest [dostęp 16.07.2014].8 Tamże.9 Tamże.

wydanych w roku 1872, tak pisał przywołując wydarzenia sprzed kilku-dziesięciu lat:

Owóż siedmiu młodych uczniów uniwersyteckich (Józef Jeżowski, Erazm Polu-szyński, Tomasz Zan, Adam Mickiewicz, Onufry Pietraszkiewicz, Brunon Suchecki,Jan Czeczot – dop. J.K.), którzy od zbliżenia się ku sobie uczuli pierwszy popęd dowywarcia wpływu na młodzież wileńską. Nie mam potrzeby powtarzać, że siłą tegopopędu i bodźcem do czynności, a głównym celem było dobro kraju, stara Polska,przechowanie narodowości i charakteru polskiego7.

Celem organizacji było, jak wyżej zostało to określone, kultywowaniepolskiej tradycji, utrzymanie patriotyzmu wśród młodzieży, w warunkachbraku niepodległości, a zarazem dzielenie się wiedzą i pogłębianie jej,wzbudzanie ciekawości, a z drugiej strony pielęgnowanie koleżeńskichwięzi, Domeyko pisał:

Godziny wolne od pracy, przechadzki w okolice Wilna, wieczory zimowe do póź-nej nocy schodziły im na wspomnieniach przeszłości, na projektach, naradach nadsprawą publiczną, a zawsze przyszłość Polski była im na myśli8.

W opisach Domeyki wyraźnie zarysowuje się Wilno, przedstawianew kontekście wspólnego uczestnictwa w uroczystościach religijnych czyw miejscach szczególnego kultu:

Filomaci i Filareci nigdy się nie targnęli w swoich pismach i rozprawach na wiarękatolicką, wiarę przodków, dla czego się zawsze znajdowali przykładnie na uroczy-stościach kościelnych, jak na przykład w procesjach święto-kazimierzowskich, w dzieńśw. Stanisława, tudzież na mszach sobotnich w Ostrej Bramie, w Kalwarii na Zie-lone Świątki [...]9.

Znamienne, że szczególnym miejscem, podobnie jak dla AdamaMickiewicza, który przywołał je w Inwokacji Pana Tadeusza, była OstraBrama. Po półwieczu od wyjazdu z kraju tak pisał:

Wszystkie okolice starego naszego miasta, Werki, Popławy, Hrybiszki, a i wspa-niała katedra, gotycki kościółek świętej Anny, Bekieszowa Góra, mury Batorowej

Page 30: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Ignacy Domeyko i jego związki z Wileńszczyzną 29

10 Muzeum w Bochni, listy I. Domeyki z Santiago z dnia 3 marca 1882 r. do siostrzenicyEleonory Dmochowskiej, bez sygnatury, [w:] Z. Wójcik, Ignacy Domeyko..., dz. cyt., s. 82–83.

11 http://jbc.bj.uj.edu.pl/dlibra/docmetadata?id=253422&from=latest12 Tamże.

Wszechnicy, wszystko to mam w tak żywych kolorach, nietknięte w duszy, jak gdy-bym był od wczora opuścił Wilno. Ale najdroższa pamiątka dla mnie, do której czę-sto uciekam się po ratunek, to Ostra Brama. Niech ją Bóg zachowa od wszelkiegodla nas nieszczęścia. Tam, pod obrazem na dole, wyobrażam sobie, jak jesteś szczę-śliwą, klęcząc, a w soboty jeżeli jeszcze ten święty obyczaj przechowuje się, grająi śpiewają na górze, jeśli się nie mylę, pieśni naszych pradziadów: „Witaj Pani, mypoddani do nóg twoich upadamy”10.

Pozostały także wspomnienia wspólnych majówek w gronie przyjaciółw podwileńskie okolice Wilna:

Pamiętam jedną z tych miłych schadzek w przewodną niedzielę, do folwarkuzwanego Markucie, sławnego fiołkami i śpiewem swoich słowików, położonego naPopławach, o milę od miasta, na wysokim wzgórzu, z którego opodal widne byłyPonary, Bekieszowa góra i całe Wilno jak na dłoni11.

W następstwie aresztowań członków Towarzystwa Filomatów IgnacyDomeyko został skazany na dożywotni pobyt na wsi pod dozorem poli-cyjnym. W 1831 r. wybuchło powstanie listopadowe na Litwie, Domeykowówczas pisał, że wśród członków konspiracji uniwersyteckiej, którychnie dosięgły wywózki w głąb Rosji, cześć podjęła walkę:

Pozostali w kraju Filareci, Promieniści i powiązani w ostatnim roku z nimi mło-dzi uczniowie uniwersyteccy, choć większa ich liczba osiedliła już była na wsi lubrozpędzona po całej Litwie, Wołyniu i Podolu, mieli zawsze obrócone serca swoje kuWilnu, gdzie się uczyło nowe pokolenie, pod wpływem świeżych podań i pamiątek.W pięć lat niespełna spotkaliśmy się znowu, choć nie wszyscy, już nie na majówkęlub posiedzenie, lecz przy szabli i w narodowym powstaniu12.

W swoich Pamiętnikach, wydanych w Krakowie w 1908 r., tak opisujewieść o wybuchu powstania:

Błyskawicą przeleciała wieść znad Wisły do Niemna i Dniestru po Dniepri Dźwinę i zapaliła do boju Litwę naszą i Żmujdź. Nie przeszło święto Bożego Na-rodzenia tak spokojnie, na zabawie i wylaniu się rodzinnym, jak bywało od 20 lat,od napoleońskiej wojny. Schadzała się nocami młodzież w Wilnie i po mniejszych

Page 31: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

30 Joanna Kozłowska

13 http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/doccontent?id=121684&from=FBC [dostęp 16.07.2014].14 Tamże.15 Ignacy Domeyko, Listy do Władysława Laskowicza, Warszawa 1976, s. 151.16 http://www.cesla.uw.edu.pl/cesla/images/stories/wydawnictwo/czasopisma/Revista/

Revista_1_ryn.pdf; http://www.uchile.cl/portal/presentacion/historia/rectores-de-la-u-de-chile/4687/ignacio-domeyko-ancuta-1867-1883

miastach, zjeżdżali się starzy i młodzi patrioci, zapaleńcy już zbierali broń, lali ku-le, gotowali konie na partyzantkę, a tymczasem ciągnęły pod naszym okiem corazliczniejsze oddziały jazdy i piechoty z Rosji na Warszawę13.

Wraz z początkiem powstania na Litwie Domeyko z niecierpliwościąoczekiwał możliwości włączenia się do walki, tak wspominał:

Wiosna (maj–czerwiec) „[...] już i na Litwie ruch się rozszerzał, rzeź w Oszmianiei odwet na Czerkiesach Matuszewicza, akademicy biją się w Rudnickiej Puszczy,powstanie na Żmujdzi [...] maj upłynął na próżnym oczekiwaniu, nie pocieszały mniezieleniące runie, lipy rozkwitłe, drzewo do budowania domu świeżo przygotowane;rdzewiała szabla w kącie [...]”14.

W wyniku klęski powstania zmuszony został do opuszczenia Kraju,udał się najpierw do Drezna, a później do Francji. W 1838 roku pod-pisał kontrakt na wykładowcę chemii i mineralogii w Chile, w regio-nie Coquimbo i mieście o tej samej nazwie. W listach do przyjacielaWładysława Laskowicza przywoływał często obraz rodzinnych stron, pi-sząc o swoich chilijskim życiu:

To biedne Coquimbo, gdzie lat osiem spokojnie, jak w klasztorze przeżyłem, mia-steczko nie większe od naszej Lidy, czy Kobrynia [...]15.

W regionie Coquimbo utworzył laboratorium fizyczno-chemiczne,ufundował pracownie, napisał program kształcenia młodzieży i organizo-wał wyprawy geologiczne. W ciągu 6 lat przygotował pierwszych chilij-skich techników górniczych16. Po wyprawie do Araukanii, której owocemstała się praca naukowa Araukanía y sus habitantes (Araukania i jej miesz-kańcy) w 1847 roku Domeyko rozpoczął pracę jako profesor w InstitutoNacional w Santiago, jednocześnie przygotowując program reformyszkolnictwa w Chile. Ze wspomnianych listów, mimo intensywnościżycia naukowego, wyłania się silna nostalgia za ojczyzną, szczególnie do-świadczana w okresach świąt. Mieszkając już w Santiago tak pisał:

Page 32: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Ignacy Domeyko i jego związki z Wileńszczyzną 31

17 I. Domeyko, Listy do Władysława Laskowicza, s. 88.18 Tamże, s. 86, Żyrowice – gmina w przedwojennym województwie nowogródzkim.19 Tamże, s. 55.20 Opublikował ogółem 500 prac naukowych, m.in. książki: Araucanía y sus habitantes

(1845), Tratado de ensayes (1844), Elementos de Mineralogía (1845), Memoria sobre las aguasde Santiago (1847), Memoria sobre la colonización en Chile, Viaje a Las Cordilleras de Talca i deChillán, Las aguas minerales de Apoquindo (1866), Instrucción para las observaciones meteoro-lójicas (1868), Jeología (1903), https://www.santotomas.cl/formacion_general/actividades/chile_natural_personajes_domeyko.html [dostęp 16.07.2014].

Ciężki to los piętnastą Wielkanoc przecierpieć za krajem. Jeżeli przez cały roktułaczego życia karmi się człowiek tęsknotą, jak powszechnym chlebem, w wielkiedni uroczystych świąt podwaja się tęsknota17.

Pociechą było dla niego dostrzegać podobieństwa w tradycji Kościołakatolickiego w Chile, do tradycji polskiej:

Kościoły takiejże formy i taki sam język co u nas (albowiem Hiszpanie tak samowymawiają po łacinie, co my), a pojmiecie dlaczego ilekroć idę do kościoła, idę jakdo Polski, w kościele tak miłego, czarodziejskiego doznaję złudzenia, jak gdybymbył w Częstochowie, czy w Żurowicach18.

W listach uskarżał się na brak wiedzy o losach kraju, swoich przyja-ciół w ojczyźnie i na emigracji oraz na brak kontaktu z językiem polskim:

Ależ z jakim upodobaniem czytałbym dzienniki poznańskie, warszawskie, czynasze wileńskie, chociażby ubożuchne w geniusz i talent literacki. Jeślibyście moglidostać, o ich skądkolwiek, uczynilibyście uczynek bardzo miłosierny19.

Po zakończeniu kontraktu pragnął powrócić do Europy, jednak naprośbę rządu chilijskiego pozostał, w celu podjęcia dalszych reform szkol-nictwa wyższego (jego pobyt w Chile trwał ostatecznie 51 lat). W 1848roku rząd chilijski przyznał mu honorowe obywatelstwo. Przez lata ży-cia w Chile pracował jako profesor chemii, fizyki, mineralogii, członekKomitetu Edukacji Publicznej, Rady Uniwersyteckiej i jako rektor Uni-wersytetu de Chile w latach 1867–1883, z czterokrotną reelekcją20.

Analiza wydarzeń z przeszłości, a więc z jednej strony konspiracjina Uniwersytecie Wileńskim, rozproszenia grona przyjaciół w wynikurepresji, powstania listopadowego i emigracyjnej tułaczki, z drugiej, tychzdarzeń, które miały miejsce w okresie, gdy Domeyko przybywał w Chi-le, a więc Wiosny Ludów, wojny krymskiej i powstania styczniowego,

Page 33: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

32 Joanna Kozłowska

21 http://jbc.bj.uj.edu.pl/dlibra/docmetadata?id=253422&from=latest22 I. Domeyko, Listy do Władysława Laskowicza, s. 100.23 Tamże, s. 300.24 I. Domeyko, Moje podróże, t. 3, s. 156; Z. Wójcik, Ignacy Domeyko..., dz. cyt., s. 46.

o których wieści docierały do niego z opóźnieniem, poprzez prasę i otrzy-mywaną od rodziny i przyjaciół korespondencję, były przedmiotem ciąg-łych przemyśleń, a zarazem budzących się nadziei.

We wspomnianych Filaretach i Filomatach pisał:

Tymczasem to co było porywa nas i unosi wyżej i silniej niż to, co jest, i w tym,co było, żyjemy ciągłą młodością na przekór siwiźnie naszej i schyleniu21.

W maju 1848 r. poruszony wydarzeniami Wiosny Ludów, w którejupatrywał nadziei na odzyskanie niepodległości pisał do Laskowicza:

Ty sobie nie wyobrażasz co się dzieje ze mną; choć już lat dziesięć jak żyjęw Ameryce, tak mi dziś stanęły na myśli, na widoku, dom, Litwa i cała Polska, jakgdybym już jechał do nich traktem pocztowym i był o kilka mil od granicy22.

Przygnębiony wydarzeniami klęski Powstania Styczniowego, konsta-tował:

W kraju okrucieństwa, mordy, pożogi, hurmem wywożenie na Sybir i zabór ma-jątków, za krajem dyplomacja i bezbożne intrygi [...] Sto lat blisko, jak prowincjenasze, wystawione na pierwszy ogień, bojowały przeciw Moskwie [...] Dziś na jednąkartę wszystko stawiamy; widać, że moment stanowczy. Dziś lub nigdy23.

W 1884 roku Domeyko udał się w podróż do ojczyzny. Odwiedzającwcześniej Paryż, przybył do Krakowa, następnie Warszawy i w końcu– na Litwę. Ze wzruszeniem opisywał ujrzenie po ponad półwieczu ro-dzinnego domu w Niedźwiadce.

A tak opisał moment zbliżania się do dawnego majątku wuja, Zybur-towszczyzny:

[...] serce gorąco biło, kiedym ze wzgórza wyjechawszy ze Zdzięcioła, obaczył popięćdziesięciu latach olszynę moją znajomą, dwie lipy na polu, a dalej dwór, sadszczepiony ręką stryja, gęstą, rozłożystą gromadę lip, które w 1812 roku zasadził mójopiekun, a za nimi bielejący dom murowany24.

Page 34: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Ignacy Domeyko i jego związki z Wileńszczyzną 33

25 I. Domeyko, Moje podróże, t. 1, s. 83.

Powyższy fragment ukazuje jak silne emocje towarzyszyły powroto-wi do ojczyzny, potwierdza także, jak głęboko tkwił w nim obraz tychmiejsc, które związane były z jego dzieciństwem i młodością.

Z bogatego materiału wspomnieniowego i epistolarnego Ignacego Do-meyki wyłania postać patrioty, dla którego wizerunek utraconej ojczyznypomimo upływu lat wciąż pozostawał żywy i intensywny, o czym świad-czyć mogą różnorodne porównania i odwołania do kraju rodzinnego, czyzachowane w jego pamięci szczegóły z czasów młodości. Z drugiej stro-ny osoby, która aktywnie uczestniczyła w życiu swojej drugiej ojczyzny– Chile, w myśl jego maksymy: „Żyjąc – być użytecznym dla drugich,inaczej bowiem nie żyć”25.

SUMMARY

In the remaining memoirs and correspondence of Ignacy Domeyko the re-ferences to his family home have an important place. In his memoirs, describingthe times of the Philomaths, he presents the image of Vilnius and its University,the organizational activity among students and common wandering around inVilnius. Reporting the outbreak of the November Uprising he describes theatmosphere prevailed in Lithuania at that time. The subject of home land can befound in letters to friends and relatives – they often contain comparisons withthe life in Chile. This proves how deeply inside him were the images of placesof his childhood and youth.

Page 35: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

1 Por.: Jacques Le Rider, Mitteleuropa as a lieu de mémoire, [w:] Cultural memory studies.An international and interdisciplinary handbook, red. Astrid Erll, Ansgar Nünning, Berlin 2008.

2 Andrzej Szpociński, Miejsca pamięci (lieux de mémoire), „Teksty Drugie” 2008, nr 4, s. 12.

STUDIA INTERKULTUROWE 8/2014

Marta Brzezińska

«WERNYHORA» I «UKRAIŃSKI STEP»JAKO POLSKIE LIEUX DE MÉMOIRE

Francuskie określenie lieux de mémoire (spolszczane jako miejsca pa-mięci) wprowadzone do naukowego obiegu przez francuskiego historykaPierre’a Norę ogniskuje w sobie kilka interesujących aspektów z punk-tu widzenia studiów nad pamięcią (memory studies) jako szczególnegoprzypadku refleksji nad przeszłością. Miejsce pamięci (lieu de mémoire)wciąż jest propozycją (mimo jej powiązania z perspektywą narodową orazumiejscowienia w konkretnym momencie historycznym) dość inspiru-jącą1. W koncepcie Pierre’a Nory dotyczącym refleksji nad pamięciązbiorową (pamięcią wspólnoty) podkreślona zostaje rola przedmiotówi miejsc, słowem – tych konkretyzacji, które nadają pamięciowemu wy-obrażeniu wymiar materialny i utrwalający, tak, jak ma to miejsce w sta-rożytnych technikach mnemotechnicznych, do których koncepcja (jaki badacze związani ze studiami nad pamięcią) nawiązuje.

Andrzej Szpociński, pisząc o miejscach pamięci, zwraca uwagę, że:„Miejscem pamięci mogło być dla niego [dla P. Nory – M.B.] zarównoarchiwum historyczne czy pomnik bohatera, jak i mieszkanie prywat-ne, w którym spotykają się zazwyczaj kombatanci, by obchodzić uroczy-stości z powodu jakiejś ważnej dla nich rocznicy”2. Oprócz topograficz-nej sugestii, miejscami pamięci mogą być zarówno konkretne miejsca, jakteż postaci realne i mityczne, wydarzenia, pieśni, hasła, symbole, teksty

Page 36: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

«Wernyhora» i «ukraiński step» jako polskie lieux de mémoire 35

3 Tamże.4 Por.: Etienne François, Hagen Schulze, Deutsche Erinnerungsorte, Monachium 2001.

literackie, święta, rytuały, instytucje, daty i tym podobne. Wszystko,co pozwala, by pamięć o przeszłości znalazła swego rodzaju oparcie,wzmocniła się oraz mogła się reaktywować w odniesieniu do miejscalub przedmiotu, które niejako ją konstytuuje. „Szłoby tu – pisze Nora– [a relacjonuje Szpociński – M.B.] o miejsce w dosłownym znaczeniutego słowa, w którym pewne społeczności, jakie by one nie były – naród,grupa etniczna, partia – składają swoje wspomnienia lub uważają je zanieodłączną część swojej osobowości”3. Podsumowując za Szpocińskimmożemy uznać, że miejscem pamięci, czyli sposobem komunikowania,ekspresji przeszłości poprzez znaki i symbole, taką szczególną konkre-tyzacją przeszłości – byłby zatem taki wytwór kulturowy, który postrze-gany jest przez zbiorowość jako jej własność, część tożsamości i kultury.

Niezmiernie istotny jest tutaj symboliczny a zarazem społecznie, ko-lektywnie wytwarzany wymiar miejsca. To element realnej, społecznej,politycznej przestrzeni – co ważne, mediatyzowanej, bowiem obecnej zasprawą różnych konkretyzacji – literackich, instytucjonalnych, malar-skich, czy filmowych – i może on przyjmować różne oblicza.

To, co wydaje mi się szczególnie ważne w tym wypadku, to sposóbfunkcjonowania miejsc pamięci dzięki ich zakorzenieniu w wymiarze wi-zualnym. Katalogi wyobrażeń, czy też różnego rodzaju encyklopediemiejsc pamięci powstające w różnych krajach zawierają wiele takich ob-razów pamięciowych, które są wręcz proweniencji wizualnej, albo teżwizualny sposób percepcji jest w nich dominujący4. Andrzej Szpociński,odczytując koncepcję Nory w tym kontekście, zwraca również uwagęna przemiany kultury i nurtów badawczych historii, które faworyzująten aspekt (wizualny) w odczytywaniu przeszłości. W koncepcji Nory– a może raczej w tego rodzaju perspektywie na przeszłość, którą pro-ponuje, zwrot ku przeszłości to zwrot ku przestrzeni symbolicznej, kuobecności tejże przeszłości aktualizowanej nierzadko w kulturze popu-larnej, nasyconej metaforyką i alegoriami.

Dwa symbole polskiej kultury zaczerpnięte z tradycji i kulturyukraińskiej: «postać Wernyhory» i «ukraiński step» – chciałabym by po-służyły jako przykłady miejsc pamięci, czyli konkretyzacji symbolicznycho dość interesującym statusie, bo będącymi reprezentacjami przeszłości

Page 37: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

36 Marta Brzezińska

5 Por.: Piotr Andrusieczko, Postać Kozaka w folklorze i obyczaju polskim, [w:] ObliczaWschodu w kulturze polskiej, red. Grzegorz Kotlarski, Marek Figura, Poznań 1999.

o ciekawym, złożonym i – wybitnie wizualnym – charakterze, wplątany-mi w dyskusję o tożsamości narodowej.

Wernyhora, postać ludowego proroka, postać legendarna pojawia sięw kulturze polskiej w okresie romantyzmu. Legenda ludowa zyskuje swo-je owocne przetworzenie w kulturze szlachty polskiej na Ukrainie, dzię-ki któremu Wernyhora staje się prorokiem wolności i lepszych czasóww wymiarze przyszłości Rzeczypospolitej. Popularna figura Wernyho-ry, staje się nośnikiem polskich postulatów narodowych, zyskując swojąkonkretyzację literacką, w której splata się kilka różnych charaktery-stycznych dla romantycznej tradycji aspektów, wypełniając treścią wi-zualny wzorzec tajemniczego lirnika z Ukrainy. To śpiewak niosący pieśńo historii, symbol wzniosłości i tajemnicy, również wyrażony potemw tradycji polskiej za pomocą środków malarskich (na przykład u JanaMatejki). Kogo tam widzimy? Wernyhora znajduje się wśród słuchaczy,niczym aktor, działający pieśnią – trudno o lepszy symbol poezji i ko-mentarz do okresu romantyzmu. Epoka ta może też służyć jako przykładczasu historycznego, w którym swego rodzaju synkretyzm, sensualizmprzedstawienia był szczególnie pożądany.

Transfer – z podań i opowieści do literatury, zapewnia Wernyhorzejeden z przedstawicieli szkoły ukraińskiej w poezji polskiej5, czyli Se-weryn Goszczyński. U Goszczyńskiego znajdują swoją literacką formęelementy podań wcześniejszych, opartych – a jakże! – na szczególnych,powtarzających się wizualnych konfiguracjach, np. Wernyhora i białykoń, Wernyhora grający i śpiewający. Warto może tutaj zaryzykować te-zę, że ten biały koń czy też siwy koń – ten szczególny obraz, bo zwiastu-jący, znak przyszłości – pojawi się dużo później w filmach AndrzejaWajdy, trafiając na dobre do imaginarium polskiej kultury (Popiół i dia-ment, Lotna), co jak sądzę, można interpretować jako rodzaj wielokrot-nej adaptacji motywu. Adaptacje filmowe prozy Henryka Sienkiewiczarównież stanowią ciekawy wkład (bo audiowizualny) w obecność moty-wów ukraińskich w polskiej kulturze (także tej popularnej), abstrahującod wizerunku ukraińskich przywódców i ukraińskiego ludu zapropono-wanych przez Sienkiewicza.

Obok Goszczyńskiego, motyw Wernyhory do literatury polskiej prze-noszą Michał Czajkowski, Józef Zaleski, Lucjan Siemieński. Dalej,

Page 38: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

«Wernyhora» i «ukraiński step» jako polskie lieux de mémoire 37

6 Andrzej Stępnik, Mit Kozaczyzny w historiografii polskiej XIX i XX wieku, [w:] Mityi stereotypy w dziejach Polski i Ukrainy w XIX i XX wieku, red. Andrzej Czyżewski, RafałStobiecki, Tomasz Toborek, Leonid Zaszkilniak, Warszawa – Łódź 2012.

7 Tamże, s. 372.

w wykładach w Paryżu powróci do tego motywu Mickiewicz, powróciteż Słowacki dając nośny wyraz polskiemu romantyzmowi i przestrze-niom przezeń ulubionym. To przestrzeń w rozumieniu obszaru, czylikonkretnego (materialnego, ukraińskiego stepu) ale przede wszystkimprzestrzeń symboliczna.

O obrazie Kozaczyzny i jego funkcjach w kulturze polskiej piszeAndrzej Stępnik w artykule Mit Kozaczyzny w historiografii polskiej XIXi XX wieku6, zwracając uwagę na szczególny charakter mitu historiogra-ficznego jako konstrukcji symbolicznej, konstruowanej społecznie, aktua-lizowanej – co zbliżałoby koncepcję mitu historiograficznego do propo-zycji miejsc pamięci w ramach rozumienia przeszłości. Autor analizującmit z punktu widzenia jego różnych funkcji, najszerzej opisuje funkcjęintegracyjną, którą z perspektywy narodowej i społecznej pełniły idea-lizacje ukraińskich ziem i ich mieszkańców. Integracyjna funkcja mituKozaczyzny w okresie romantyzmu bazowała na dominacji (czy teżnasyceniu) idei wolnościowej. „Zaczęto eksponować wspólny sprzeciwPolaków i Kozaków wobec absolutyzmu zachodnioeuropejskiego i ro-syjskiego. Zaczęła się rysować idea umiłowania wolności wyrażającaspecyfikę charakterologiczną mieszkańców dawnej Rzeczypospolitej. Ro-mantycy często upiększali obraz Kozaka jako człowieka obdarzonegoszczególnym «instynktem niepodległości»”7.

Idealizacja i praca myślenia mitycznego podobnie jak w wypadkukoncepcji miejsc pamięci dokonuje się w obrębie specyficznie pojmowa-nego obszaru i wyobrażenia przestrzennego. W ramach wyobrażeń stepuukraińskiego i postaci Wernyhory przestrzeń ma podwójny charakter:odnosi się do miejsca topograficznego, wymiaru materialnego, ale i jużu swego powstania jest nośnikiem treści i ma wymiar symboliczny,w dużej mierze pozytywny (wolność, przestrzeń nieujarzmiona, wieczna,specyficzny narodowy słowiański charakter, itp.). Warto zauważyć, żewyobrażony, wspólnotowy czy też tożsamościowy obraz Rzeczpospolitejjest konkretyzowany nie tyle poprzez centrum, ale za pośrednictwemkresu, peryferyjności, ukrainności. Mit Kozaczyzny, czy też Kozaczyzna

Page 39: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

38 Marta Brzezińska

8 Cyt. Krystyna Ratajska, Jaką Ukrainę odkrywali romantycy? http://www.tygielkultury.eu/4_6_2006/aktual/13.htm [dostęp 28.12.2012].

w roli miejsca pamięci pozwala na odczytanie ponad wymiarem historycz-nym, w wymiarze wartości i idei – wzmocnionym wizualnym, sensual-nym przekazem.

Step ukraiński w poezji romantycznej, w Marii Antoniego Malczew-skiego na przykład – staje się przestrzenią historii i żywiołów, miejscemwalki i dosłownym wyrazem historii żywej oddanej we wrażeniach, dźwię-kach i barwach. To sensorium kultury, rozumianej też ze współczesnejperspektywy jako barwny spektakl – do oglądania właśnie – centrumkreacji sił świata romantycznego, zawieszony między dobrem a złem.To – jak pisze Maria Janion – „imago mundi”8 i taki porządek dla tegoelementu polskiej tożsamości należałoby tu przyjąć (pozostając zresztąw zgodzie z intelektualnymi propozycjami polskich romantyków).

Słowiański pejzaż będzie dla Zachodu fascynujący – jak labiryntyOrientu, podobnie postrzegany, jako pewna wyobrażona przestrzeń zna-cząca. To idealne miejsce pamięci właśnie, miejsce pamiętania i świade-ctwo, miejsce spotkania przeszłości historycznej i jednocześnie doświad-czanej, odczuwanej zmysłowo (wzrokowo i słuchowo):

Ciemny Boh po granitach srebrne szarfy snuje,[...] Szumi młyn na odnodze i wróg w łozie szumi,[...] I przez kwieciste łąki, przez ostre bodiakiLżej się nie przesuwają pierszchliwe sumaki;I jak strzała schylony na wysokiej kuli,Czai się zwinny kozak, do konia się tuli;I przez puste bezdroża król pustyni rusza – [...]

Audiowizualność krajobrazu stepu, czy też szerzej – pejzażu ukraiń-skiego po prostu, będzie uwidaczniana w Śnie srebrnym Salomei JuliuszaSłowackiego. Pojawi się tam Ukraina groźna, targana konfliktem, wyra-żona przez Słowackiego w całej serii znaków obejmujących świat ludzii natury. Dochodzi do ciekawego zbliżenia między dwoma obszaramiznaczącymi – Ukraina jako step staje się miejscem spotkania żywiołów,ale i ukazania się mocy wyobrażonej Historii, biegu dziejów. Ciekawyjest ten literacki komentarz do historiografii. W Ukrainie ukazuje siębieg takiej historii, która barwi się w dramacie za sprawą wielu przy-

Page 40: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

«Wernyhora» i «ukraiński step» jako polskie lieux de mémoire 39

9 Bożena Adamkowicz-Iglińska, Zagubieni w krwawym świecie Ukrainy – Sen srebrny Salo-mei Juliusza Słowackiego, [w:] W kręgu kultury ukraińskiej, red. Walenty Piłat, Wyższa SzkołaPedagogiczna, Olsztyn 1995.

miotników – jak dowodzi Bożena Adamkowicz-Iglińska – głównie napurpurowo9.

To historia obecna zmysłowo, w doświadczeniu wzrokowym, w figu-rach narracyjnych i zanurzona w krwawej czerwieni. Wernyhora rów-nież tu występuje, ale z perspektywy Słowackiego jest już jakby swoimwłasnym mitem, symbolem iluzji, fatalizmu, również polsko-ukraińskiejprzeszłości, która wybrzmiewa poniekąd jako pewna konstrukcja – z punk-tu widzenia koncepcji historiozoficznej, swego rodzaju wypełnienia sięlosu. Wernyhora w ciekawy sposób w epoce romantyzmu rodzi się, zy-skuje konkretną postać, staje się literacką legendą i motywem, do któregosam romantyzm nawiązuje i ponownie odczytuje.

Takie właśnie elementy o charakterze intertekstualnym mamy w Be-niowskim. Cyt. „[...] Tu Malczewskiego trzeba mieć tęsknotę, Tęsknotę,co jest w ludziach pół-aniołach [...]”. W Beniowskim przestrzeń nabierajeszcze jednego wymiaru w ramach jej symbolicznego ujęcia. Mamy tamstep w kolorze purpury (barwiony blaskiem słońca), ale mamy też stepw kolorze błękitu, odnawia się tu stary motyw ikonograficzny, barwyfaworyzowanej – barwy nieba.

[...]Boże! kto Ciebie nie czuł w UkrainyBłękitnych polach, gdzie tak smutno duszy [...]

Odniesienia do błękitu są wielokrotne, np. „błękit duszy”, „ogieńbłękitny”... Z żywiołem powietrza związanych jest też wiele czasowni-ków, po stepie się „lata”, „pędzi”. Step – fizyczny, konkretny zamienia sięmiejscami z niebem również w wymiarze metafizycznym. Step ukraińskistaje się tożsamy z doświadczeniem absolutu, taka przestrzeń zaplanowa-na jako „wszędzie”, czy przestrzeń „nieskończona” dobrze do tego celusię nadaje. Ponadto, step w takiej formule, w jakiej konstruują go roman-tycy, staje się źródłem narodowych wzruszeń, wzniosłości, religijnegouniesienia, wszystko to jest synonimem Ukrainy, która z realną Ukrainąnie ma już wiele wspólnego i odrywa się prawie zupełnie od swego rze-czywistego wymiaru.

Page 41: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

40 Marta Brzezińska

10 P. Andrusieczko, Postać Kozaka w folklorze..., dz. cyt., s. 377.

Miejsce pamięci jako koncepcja (a może lepiej – metafora), odwołują-cą się do rozumienia przeszłości obecnej w pamięci wspólnoty sprawdzasię, jak sądzę, w odniesieniu do polskich romantycznych tekstów kul-tury, dyskutujących przeszłość i teraźniejszość oraz świat wizualnychpostrzeżeń, wrażeniowości wzrokowej jako sposobu doświadczania. Życiemotywu Wernyhory i stepu w okresie romantycznym ewoluuje, prze-chodząc od estetycznego zachwytu po zamysł całościowych twórczychkoncepcji filozoficzno-literackich, od inspiracji charakterystycznych dlaepoki, po konkretne ujęcia polskiego doświadczenia narodowego.

Piotr Andrusieczko, omawiając fascynacje postacią Kozaka w polskiejkulturze, zwraca uwagę na postać ukraińskiego wieszcza w ujęciu Sta-nisława Wyspiańskiego: „Legendę polityczną Wernyhory próbował polatach odmityzować Stanisław Wyspiański w Weselu, gdzie Wernyhorapojawia się jako zwiastun idei powstania i niepodległości oraz przymie-rza wszystkich narodów byłej Rzeczpospolitej”10. Wyspiański połączypoetycką i malarską tradycję, dyskutując z estetyką romantyzmu z wy-korzystaniem – a jakże! – obrazu Wernyhory, obrazu romantycznegoz wizualnym naddatkiem. Jak pamiętamy, Wernyhora w Weselu zjawiasię na białym (siwym) koniu ze stowarzyszeniem „krwawych rzek”.Gospodarz powie:

Pan–Dziad z lirą – Wernyhora!Wy mnie znany – spodziewany,Wy, o którym jeszcze wczoratylko we śnie, tylko w marze:jak owi dawni mocarze,Wy na koniu, siwym koniu,poprzed dom mój, z wieścią.

Pod koniec utworu motyw powraca, Gospodarz mówi:

Słuchajcie, serce mi dysze,ażeby to prawda była:że Wernyhora tam leci,a za nim tabunem konie!

Page 42: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

«Wernyhora» i «ukraiński step» jako polskie lieux de mémoire 41

11 Por.: Andrzej Stępnik, Mit Kozaczyzny w historiografii polskiej XIX i XX wieku, dz. cyt.

Weselu poświęcono wielką ilość opracowań, więc wystarczy zwrócićuwagę na umocnienie obrazu Wernyhory w poezji i sztukach wizual-nych (Wyspiański i szkice) a także stepu, czyli – Ukrainy – jako krainywyjątkowej, dostarczającej ambiwalentnej symboliki odrodzenia narodo-wego, ważnej też z punktu widzenia dyskusji o tożsamości narodowejpolskiej w obrębie kultury, szczególnie tej XX-wiecznej. Premiera Weselaodbyła się w roku 1901, a i widmo-fantom Wernyhory przeszedł długądrogę do kultury polskiej, zainspirował ją na tyle, że przejęła jego właśniejako jedną z najważniejszych figur okresu romantyzmu – etapu w dzie-jach polskiej kultury, z którym kolejne epoki aż do chwili obecnej będąpodejmowały dialog. Warto wspomnieć o kolejnej próbie demitologizacjisymbolu u Andrzeja Bursy w wierszu Wernyhora:

Czekałem kilka lat aż wreszcie przyszedł Wernyhora zanudzał mnie przez całą noc wypalił mi wszystkie papierosy [...].

Elementy obrazu Kozaczyzny (również za sprawą wizualnych kon-kretyzacji) poza sferą literacką służyły polemikom, konstrukcji wzorcówosobowych czy autostereotypów wbudowywanych w narrację o polskiejhistorii11. Zgodnie z koncepcją Nory, byłyby potrzebnym w danej chwi-li, niejako gotowym zespołem idei. Spojenie formy wizualnej z odniesie-niem przestrzennym, symbolicznym oraz kwestiami tożsamościowymi na-dało motywom ukraińskiego stepu i postaci Wernyhory nośny charakter.

Ta perspektywa spojrzenia na przeszłość w ujęciu zbioru miejsc pa-mięci, która sprawdza się w odniesieniu do dziedzictwa symbolicznego,wspólnoty wyobrażeń i samoświadomości społeczności, bazuje na wska-zywaniu pewnych nośników treści, obrazo-znaków. Nie ma charakteruskończonego, pozwala (przy swojej niedoskonałości) na postrzeganie kul-tury jako dynamicznych procesów odradzania się, powracania wizualnychmotywów. Wernyhora i stepy Ukrainy, zakorzenione w szerszym obrazieKozaczyzny – stanowiłyby też swego rodzaju zabytki pamięciowe, doty-czące również historiografii i służące jej jako wspomagające formy komu-nikowania wiedzy o przeszłości, rezerwuary konwencji i schematów.

Page 43: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

42 Marta Brzezińska

Przy tym, co warte może podkreślenia, chodziłoby nie tylko o perspek-tywę polską lecz także ukraińską, z której kultura polska czerpie, przy-swajając, transformując wątki tradycji i przeszłości. Pośród punktówwspólnych historii Polski i Ukrainy, wśród wielu punktów zapalnychi spornych – warto też zwrócić uwagę na te miejsca, które utrwalonew formie obrazowej, stanowią czytelny ślad dawnej bliskości i fascynacji.

SUMMARY

The aim of the article is to present figures of Ukrainian legendary bardWernyhora and the Ukrainian Steppe as Polish places of memory according to theconcept of French historian Pierre Nora. In this concept a place or figure canact as a transmitter of national common values or a center around which visionsof the past can be formed. Places of memory (lieux de mémoire) are also specialkinds of symbols because of their visual character. In the article I try to highlightthis based on (mainly) literature of Polish romanticism. A visual character of bothfigures and its connection with Polish identity and historical discussions makethem vital and important motif of Polish past and imaginary.

Page 44: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

1 Rudolf Dekker, Introduction, [w:] Egodocuments and History. Autobiographical writing in itssocial context since the Middle Ages, red. R. Dekker, Hilversum 2002, s. 10, 12, cyt. za: ЮрийЗарецкий, Свидетельства о себе „маленьких” людей: новые исследования голландскихисториков, [w:] Российский государственный гуманитарный университет, 16.04.2011,http://visantrop.rsuh.ru/print.html?id=1167089 [dostęp 28.09.2013].

2 Александр Эткинд, Новый историзм, русская версия, „НЛО” 2001, nr 47, http://magazines.russ.ru/nlo/2001/47/edkin.html [dostęp 28.09.2013].

3 Por.: Юрий Зарецкий, Стратегии понимания прошлого. Теория. История. Историо-графия, Moskwa 2011.

STUDIA INTERKULTUROWE 8/2014

Elena Janczuk

FENOMEN PRZESZŁOŚCI: MIĘDZY HISTORIĄ A PAMIĘCIĄ(O LITERATURZE DOKUMENTU OSOBISTEGO)

Przyczyn zainteresowania się literaturą dokumentu osobistego w XXi XXI wieku ze strony badaczy z różnych dyscyplin humanistycznychmożna doszukiwać się w najróżniejszych zmianach w przestrzeni histo-ryczno-kulturowej. Do ważniejszych z nich zaliczany jest kulturowy lublingwistyczny zwrot w filozofii, zwrócenie się do historii narracyjnej,która zastąpiła badania wielkich struktur historycznych, zainteresowaniemikrohistorią1 itd. Aleksander Etkind zaznacza, iż dla współczesnegobadacza właściwa jest pozycja niedowierzania w stosunku do wielkichhistorii, radykalnych teorii, uprzywilejowanych punktów widzenia2.

Humanistyka przekonywała się niejednokrotnie, że przeszłość stano-wi bardzo niepewny grunt, zdolny do obsuwania się i przemieszczaniaw zależności od zmiany reżymu politycznego czy też samego charakterugruntu, np. zmiany układu faktów lub też odnalezienie nowych, niezna-nych dotąd dowodów albo proponowanie nowego ich odczytania3. Nie-wątpliwie trudno się nie zgodzić ze twierdzeniem Etkinda, iż „objętość

Page 45: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

44 Elena Janczuk

4 А. Эткинд, Не вместе, но раздельно: новые и страный истории русско-еврейскогосожительства, [w:] tenże, Non-fiction по русски правда. Книга отзывов, Moskwa 2007, s. 186.

5 Por. chociażby: Historia życia prywatnego, 1–5 t., red. Paul Veyne (t. 1), Georgres Duby(t. 2), Roger Chartier (t. 3), Michelle Perrot (t. 4), Antoine Prost i Gerard Vincent (t. 5),Wrocław – Warszawa – Kraków 2000.

6 Tamże, t. 5: Od I wojny światowej do naszych czasów, s. 166.7 Tamże.

niewiedzy na temat przeszłości jest taka, że sposób jej wypełnieniabardziej zależy od naszych wartości, pragnień i uprzedzeń, niż od niewie-lu naprawdę znanych faktów”4. Chwiejność gruntu, jeśli chodzi o prze-szłość, wywołuje dyskusje dotyczące sposobów i możliwości interpretacjiprzeszłości, w wyniku czego podawana jest w wątpliwość wiara w wia-rygodność wiedzy o przeszłości, jak i wiara w możliwość stworzeniauniwersalnej koncepcji historii jednakowo pasującej do każdej odrębnejspołeczności (czy to narodowej, czy „pamięciotwórczej”), a także każdejjednostki. Nieprzypadkowe są podejścia do badań nad przyszłością, dlaktórych charakterystyczna jest większa precyzja i detalizacja znanych wy-darzeń, albowiem nie są wystarczające schematyczne koncepcje rozwo-ju historii poszczególnych krajów wynikające z podręczników znajdują-cych się w oficjalnym obiegu5. Próby wypracowania nowego spojrzenia naprzeszłość można tłumaczyć też pragnieniem odczytania bardziej pre-cyzyjnych mechanizmów, które kreowały zarówno wydarzenia o wielkiejwadze, jak też poznanie mikroświatów – codzienności, uczuć, mikro-wy-darzeń właściwych ludziom (znanym, wybitnym czy też zwykłym), któ-rzy żyli w odległych od naszych czasów epokach.

Niemożność odczytania przebiegu dowolnego obszaru przeszłości w ca-łej jego szczegółowości można porównać z niemożliwością namalowaniadrzewa z całą różnorodnością liści i ich ruchu6, albowiem przeżywananiegdyś rzeczywistość wypełniona jest mnóstwem szczegółów istotnychczy też nieistotnych dla „wielkiej” historii, gdyż przeszłość składa się zeszczegółów, a mianowicie z „nieustannych powtórzeń, fałszywych zmianstanowiących jedynie awatary prywatnego życia, w których toczy się egzy-stencja w rytmie ahistorycznym, strachu przed śmiercią, problemówz ciałem, braku zaspokojenia seksualnego, obsesji pieniądza, sfery stabili-zacji, trudności bytowych, tragedii przerywanych nielicznymi chwilamiszczęścia, niejednokrotnie euforycznego”7. Stąd stosowanie przez history-ków redukcji „nieistotnych” epizodów, albowiem to, co powszechnie jest

Page 46: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Fenomen przeszłości: między historią a pamięcią... 45

8 Tamże, s. 173.9 А. Эткинд, Фауна революции, [w:] tenże, Non-fiction..., dz. cyt., s. 229.

10 Ирина Савельева, Андрей Полетаев, Предисловие, [w:] Феномен прошлого, red. И. Са-вельева, А. Полетаев, Moskwa 2005, s. 5.

11 Tamże, s. 7.12 Tamże, s. 6.13 Tamże.

uznane za historię jest „historią rezultatów, nie zaś przebiegu wypadków,które do nich doprowadziły”8. Rzeczywista przeszłość przeżyta nie rów-na się swojej wersji w historii opowiedzianej. Przeszłość jest materiałemłatwo poddającym się interpretacjom, a co za tym idzie modyfikacjom,transformacjom – jest plastyczna i odpowiada tym wartościom i tym kon-cepcjom, które są aktualne w danej chwili w teraźniejszości osoby historięopowiadającej. A poza tym „wydarzenia zachodzą jednorazowo. Jednakistnieje wiele sposobów do pisania o nich i sposoby te zmieniają się ra-zem z następnymi wydarzeniami”9.

Przeszłość w obliczu nauk

Wiedza o przeszłości kojarzy się przede wszystkim z jedną dziedzinąnaukową upoważnioną do badań nad przeszłością, a mianowicie – z hi-storią, natomiast badania ‘rzeczywistości przeszłości’ w całej jej złożo-ności nie należą wyłącznie do domeny historyków, gdyż przeszłość jestobiektem nie tylko nauki historycznej, lecz też innych rodzajów wiedzy„naukowej i pozanaukowej, a przede wszystkim wiedzy religijnej, filozo-ficznej czy też estetycznej (artystycznej)”10, a przyznanie obecności róż-nych typów wiedzy, ich specyfiki i nierówności względem siebie, dajez kolei większe możliwości rozumienia i wytłumaczenia przeszłości11. Dodomeny stricte historii odnoszono najczęściej „społeczno-naukową wie-dzę na temat przeszłości rzeczywistości społecznej”12. Jednak jak pod-kreślają badacze I. Saweljewa, A. Poletaew, rola innych uniwersów sym-bolicznych – a nas tu szczególnie interesuje pamięć – w kształtowaniuobrazu przeszłości jest bardzo znacząca, albowiem pozanaukowe formywiedzy na temat przeszłości wpływają zarówno na opinię masową, jaki na profesjonalną wiedzę historyczną13. Wprowadzono zatem rozróżnie-nie wiedzy ‘wysokiej’ czyli wąsko profesjonalnej oraz wiedzy popularnej,

Page 47: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

46 Elena Janczuk

14 Tamże, s. 8.15 Por.: И.М. Савельева, А.В. Полетаев, Типы знания о прошлом, [w:] Феномен прош-

лого..., dz. cyt., s. 59–60.16 И.М. Савельева, А.В. Полетаев, Предисловие, [w:] Феномен прошлого..., dz. cyt., s. 5.17 Tamże, s. 5–6.18 Tamże.19 !. ]H84>*, =@&Z6 4FH@D42<, DJFF8"b &,DF4b, „=9?” 2001, nr 47, http://magazines.

russ.ru/nlo/2001/47/edkin.html [dostęp 28.09.2013].

półprofesjonalnej14. Szczególną uwagą jest opatrzona tzw. wiedza po-wszechna o przeszłości (ros. обыденное знание), składająca się z różno-rodnych komponentów, a mianowicie z wiedzy ukształtowanej na baziedoświadczeń jednostkowych – obrazy, wspomnienia z przeszłości, z „prze-szłości grupowej”, będącej częścią składową tożsamości grupowej, a tak-że ze śladami różnorodnej specjalistycznej wiedzy na temat przeszłości– religijnej, filozoficznej, naukowej, artystycznej15.

Problem związany z reprezentacją przeszłości i wypracowaniem wie-dzy ‘integralnej’ na temat przeszłości „nie tylko jest obecny, lecz jestartykułowany we wszystkich naukach humanistycznych i społecznych”16

i chociaż zarówno badania, jak i osiągnięcia w tym zakresie są znaczące,podobne „studia w istocie tylko się rozpoczynają oraz mają charakterfragmentaryczny na poziomie badań monodyscyplinarnych”17. Badacze ‘fe-nomenu przeszłości’ podkreślają, że problem syntezy interdyscyplinarnejpozostaje aktualnym nie tylko „z punktu widzenia wysiłków przed-stawicieli różnych dyscyplin dla rozwiązania wspólnego zadania badaw-czego, jak też pod względem wypracowania całościowego spojrzenia nawzajemny wpływ równych typów wiedzy, kształtujących wyobrażeniao przeszłości w tym czy innym społeczeństwie”18.

Problem badań interdyscyplinarnych – który by można było porów-nać, jeśli chodzi o jego złożoność, do problemów wynikających z glo-balizacji – wywołuje szereg sprzecznych stanowisk. Deklaracja potrze-by owych badań zderza się – jak by to nie zabrzmiało paradoksalnie– z profesjonalizmem zarówno badaczy, jak i czytelników, broniącychswoje nabyte kompetencje zawodowe. W szczególności Etkind porów-nuje profesjonalizm z objawami nacjonalizmu: „obydwa są rodzajemprotekcjonalizmu kulturowego: nieprzechodzącego strachu przed kon-kurentami, aktywnej obrony nosicieli języka przeciwko obcojęzycznymprzybyszom”19. Co ciekawe, w tym zakresie właśnie filologia wykazuje

Page 48: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Fenomen przeszłości: między historią a pamięcią... 47

20 Михаил Эпштейн, Сергей Юрьенен, Энциклопедия Юности, Franc-Tireur USA 2009(e-book: http://www.lulu.com/product/ebook/encyclopaedia-of-youth-%28e-book%29/5976400,s. 218 [dostęp – 28.09.2013]).

21 Anna Burzyńska, Wprowadzenie, [w:] Anna Burzyńska, Michał Paweł Markowski, Teorieliteratury XX wieku, Kraków 2009, s. 38.

22 Tamże, s. 40.23 А. Эткинд, Новый историзм, русская версия..., dz. cyt.24 Por.: tamże. 25 А. Эткинд, Филология, психология и политика Ефима Эткинда, [w:] tenże, Non-fiction...,

dz. cyt., s. 11.

większą otwartość jeśli chodzi o poszerzenie swoich ram dyscyplinar-nych i co raz bardziej korzysta z osiągnięć innych dyscyplin humani-stycznych, jak podkreśla Michaił Epstein, „filologia okazała się szersząi szczodrzejszą jeśli chodzi o zainteresowania w stosunku do różnorod-nego, historycznie bogatego oraz ‘niedokładnego’ życia słowa i myśli”20.Anna Burzyńska też podkreśla, że obecna sytuacji w zakresie badań nadliteraturą cechuje się pluralizmem i liberalnymi nastrojami, a za najbar-dziej wpływową ideę uznaje „szerokie, interdyscyplinarne, wielokon-tekstowe i zmienne historycznie uniwersum wszelkiej wiedzy użytecz-nej w procesie czytania literatury”21. Teoria literatury staje się zatem„dyskursem interdyscyplinarnym i otwartym na różne konteksty kultu-rowe”22.

Jeśli zaś chodzi o relacje filologii z historią (a poza historią filologiaczerpie inspiracje również z innych dyscyplin humanistycznych i nie tyl-ko), to są one dość specyficzne, Etkind pisze: „granica między historiąa filologią jest chroniona z jednej strony. Filologowie lubią ją przekra-czać, a historycy – nie”23. Etkind podkreśla, że historycy nie zgodzą sięz tym, co z punktu widzenia filologa jest oczywistym – iż pomiędzytekstem a wydarzeniem nie ma zasadniczej różnicy, albowiem tekst jużjest wydarzeniem, tekst powołuje do życia nowe wydarzenia oraz o wyda-rzeniach dowiadujemy się tylko poprzez teksty, i najważniejsze – wy-darzenia się tworzą na podobieństwo tekstów, mają one własną leksykę,gramatykę i poetykę24. Relacje z przeszłością filolog ma też dość specy-ficzne – będąc interpretatorem tekstu, często staje się tłumaczem „na in-ny język historyczny, którym jest język współczesności”25.

Page 49: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

48 Elena Janczuk

26 Historia życia prywatnego..., dz. cyt., t. 4, s. 441.27 Tamże, s. 473.28 Por.: tamże, s. 589.29 O autobiografizacji przestrzeni literackiej pisze Philippe Lejeune, por.: Филипп Лежен,

Построение жанра, перевод Бориса Дубина, „Иностранная литература” 2000, nr 4, http://infoart.udm.ru/magazine/inostran/n420/lezhen.htm [dostęp 28.09.2013].

30 Jak zaznacza M. Markowski, „narracja – jeden z podstawowych trybów (strategii, środ-ków podawczych) dyskursu historycznego. [...] Wedle narratywistów, nie sposób ani poznaćczegokolwiek, ani osiągnąć własnej tożsamości, nie opowiadając historii”. Por.: A. Burzyńska,M. Markowski, Teorie literatury XX wieku..., dz. cyt., s. 506.

Literatura dokumentu osobistego

Nie tylko zresztą naukowcy stali się bardziej czujni na reprezentacjeróżnorodności wiedzy o przeszłości, ten zwrot w stronę mikro- stworzyłliczne mikro-narracje. Powstała pod koniec XIX wieku tendencja dozwiększenia anonimowości i zarazem osamotnienie jednostki w wyni-ku utraty poczucia bezpieczeństwa w przestrzeni publicznej wywołaływ efekcie przyspieszenie mobilności socjalnej. Tłum zamienił się w „ze-spół osób pochłoniętych myślą o swoich prywatnych interesach”26, two-rzy się nowy typ stosunków międzyludzkich w warunkach nasilającej sięurbanizacji, wskutek czego mnożone są „narcystyczne rany, rodzi się fru-stracja, która zachęca do szukania ucieczki w zamknięciu się w sobie”27.Właśnie w procesie postępu indywidualizacji jednostki w społeczeństwiedoszukują się badacze przyczyn zwrócenia się do pisania własnych histo-rii, albowiem w czasie, gdy przestaje obowiązywać zasada utożsamianiasię z rodziną czy inną grupą społeczną, powstają uczucia frustracji, nie-zadowolenia, niezdecydowania, błądzenia w obrazach siebie samego28.

‘Jednostkowość’ interpretacji wydarzeń, wręcz atomizacja interpretacjiprzyczyniła się do szerzenia się tendencji do autobiografizacji przestrzeninie tylko literackiej29, ale też i kulturowej. Dopiero w XX wieku poważ-nie została potraktowana literatura dokumentu osobistego, która zaczęłabyć postrzegana nie tylko jako dokument źródłowy, w którym poszu-kiwane są odbicia masowych wyobrażeń na temat przeszłości, jak teżrezerwuar pamięci indywidualnej czy rodzinnej. W XX wieku literaturadokumentu osobistego zajęła czołowe miejsce na półkach księgarni orazspotkała się z próbami ze strony badaczy wytłumaczenia jej fenomenu.W szczególności, podejście narracyjne stało się jednym z momentówzwrotnych w nowych naukach humanistycznych30. W sformułowanej przez

Page 50: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Fenomen przeszłości: między historią a pamięcią... 49

31 Джером Брунер, Жизнь как нарратив, „Постнеклассическая психология” 2005, nr 1,s. 11, cyt. za: М. Эпштейн, С. Юрьенен, Энциклопедия Юности..., dz. cyt., s. 438.

32 Por.: „Badacze zajmujące się pamięcią autobiograficzną [...] stwierdzają, że występujeona w postaci narracji, czyli historii przedstawiających ciągi zdarzeń”, Tomasz Maru-szewski, Pamięć autobiograficzna, Gdańsk 2005, s. 32.

33 А. Эткинд, Новый историзм, русская версия..., dz. cyt.34 Герман Люббе, Историческая идентичность, „Вопросы философии” 1994, nr 4,

s. 108–113, http://www.philosophy.ru/library/vopros/36.html [dostęp 28.09.2013].35 А. Эткинд, Пределы комментария. Михаил Золотоносов, [w:] tenże, Non-fiction...,

dz. cyt., s. 217.

psychologa Jerome’a Brunera koncepcji ‘życia jako narracji’ (1987) zosta-ła ogłoszona teza, zgodnie z którą „nie mamy innego sposobu do opisuprzeżytego (i przeżywanego) czasu, inaczej niż w formie narracji”31. Tezata powtarzana jest w rozmaitych badaniach z zakresu psychologii, w szcze-gólności poświęconych pamięci autobiograficznej32. Samą w sobie zasadęnarracyjności, pragnienie opowiadania lub też tworzenia historii Etkindodnosi do starożytnych konstant egzystencji, nazywa ją „uniwersalnąpotrzebą w opowiadaniach i uzależnienia od nich istnienia ludzkiego”,a w badaniu narracji widzi połączenie zainteresowań różnych dyscyplin,albowiem w „opowiadaniu historii splata się wszystko, z czym te dys-cypliny próbowały uporać się w odosobnieniu – od śmierci do głodui miłości”33.

Postrzeganie własnej tożsamości uwarunkowane jest w dużym stopniuhistoryzmem, czyli „specjalnie zorganizowaną i historycznie bezpreceden-sową według skali i intensywności kulturą historiograficznego wizerun-ku własnej i obcej tożsamości”34. Uwarunkowanie historyczne zmusza nasdo bycia, kojarzenia się, zachowania w sposób odpowiadający tej czy in-nej kulturze, epoce, rodzinie – inaczej do bycia kontynuacją przeszłości:czy to swojej własnej przeszłości, czy przeszłości rodziny, narodu, całegokraju. Zasada historyzmu zatem porządkuje, racjonalizuje rzeczywistość– czy to przeszłą czy obecną. Jest swego rodzaju środkiem uspakajają-cym, pokazuje drogę do integracji społecznej i pogodzenia się z egzy-stencją. Ale też nie jest to oddziaływanie automatyczne, zmuszające docałkowitego dostosowania się do jej uwarunkowań, albowiem „w każdejważnej dla siebie chwili indywiduum tworzy – odtwarza – sam siebie”35.Jednostce ludzkiej jednak poza potrzebą racjonalnego komfortu egzysten-cjonalnego właściwe jest pragnienie poznania niepoznawalnego, przekro-

Page 51: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

50 Elena Janczuk

36 Иосиф Бродский, Поэт и проза, http://www.lib.ru/BRODSKIJ/br_poetprosa.txt [dostęp28.09.2013].

37 3. #D@*F846, ="*,0*" ;">*,:\TH"<. =,8D@:@(, http:/www.lib.ru/BRODSKIJ/brodsky_prose.txt [dostęp 28.09.2013].

38 И. Бродский, Полторы комнаты, http://ww.lib.ru/BRODSKIJ/rooms.txt [dostęp28.09.2013].

39 А. Эткинд, Советская субъективность: пытка во спасение?, [w:] tenże, Non-fiction...,dz. cyt., s. 134.

40 Próbą nadania ram dyscyplinarnych temu fenomenowi wydaje się powstanie w połowieubiegłego wieku praktyki celowego zbierania indywidualnych wspomnień przez zawodo-wych badaczy, co stworzyło odrębny kierunek badawczy z pogranicza socjologii oral history(pol. historia mówiona) czasów najnowszych. Zresztą jej postęp charakteryzuje się porówna-niem do kolekcjonowania staroci (tu zaś mamy kolekcjonowanie wspomnień zwykłych lu-dzi). – Por.: И.М. Савельева, А.В. Полетаев, Типы знания о прошлом, [w:] Феномен прошлого,

czenia granicy widzialnego. Tylko sztuka zezwala na rozszerzenie rzeczy-wistości faktu poprzez perspektywę estetyczną naznaczoną własną wizjąautora, który widzi w fakcie nie tylko empiryczną konkretność, a teżwidzi w nim przypadek wymagający ‘zakończenia’, wypełniając ten faktnowym uogólniającym, uniwersalizującym sensem, który ten fakt samw sobie może nie posiadać. Strefą dla odreagowania metafizycznegoniepokoju jest zatem pamięć i powiązana z nią sztuka. I tu zasada hi-storyzmu może utracić swoją moc oddziaływania. Jest to świat świado-mości ludzi, dla których trwanie w czasie staje się jednocześnie próbą„osiągnięcia lub utrzymania czasu utraconego lub bieżącego”36, nie musząoni zajmować się konceptualizacją (historioryzacją) odcinków czasowych,jak to czynią historycy, albowiem jak to mówił J. Brodski „talent w za-sadzie nie jest w historii zainteresowany”37. Pamięć i sztukę łączy „zdol-ność do doboru, smak do szczegółu”38, co powołuje do życia pewien możeparadoks właściwy świadomości ludzkiej, albowiem gdy „rzeczywistośćprzetwarzana jest w pamięć czy sztukę, etyczny sąd ustępuje miejsceestetycznej kontemplacji, a może i lubowaniu. Patrząc wstecz na tragedieprzeszłości, coraz mniej poddajemy je sądom moralnym, a coraz bardziejodczuwamy ich wielkość”39.

Sposobem zapamiętania obrazu przeżywanej rzeczywistości, który jużjutro postrzegany jest jako przeszłość, stają się rozmaite środki utrwaleniaprzeszłości – od pamiętnika, korespondencji, notatek pisarzy (i nie tyl-ko), wspomnień, (auto)biografii, opisów podróży (trawelog) aż po blogii filmiki umieszczone na youtube40. Literatura dokumentu osobistego

Page 52: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Fenomen przeszłości: między historią a pamięcią... 51

red. И.М. Савельева, А.В. Полетаев, Moskwa 2005, s. 61. Ciekawe jest, iż słynny badaczego-literatury Ph. Lejeune swoje wady – „straszną skrupulatność, maniakalną ciekawskość,namiętne kolekcjonowanie” wykorzystał jako swoiste metody w swoich dociekaniach nau-kowych – por.: Филипп Лежён, От автобиографии к рассказу о себе, от университетак ассоциации любителей: история одного гуманитария, „Неприкосновенный запас” 2012,nr 3 (83), http://magazines.russ.ru/nz/2012/3/l17-pr.html [dostęp 28.09.2013].

41 Наталья Иванова, По ту сторону вымысла. Ноябрьские тезисы, „Знамя” 2005, nr 11,http://magazines.russ.ru/znamia/2005/11/iv1-pr.html [dostęp 28.09.2013].

42 Wymienić wystarczy chociażby znaczącą dla współczesnej literatury rosyjskiej twórczośćMichaiła Szyszkina z jego powieściami Всех ожидает одна ночь (pierwszy tytuł ЗапискиЛарионова, 1993, stylizacja zapisków-wspomnień), Венерин волос (2005, stylizacja pamięt-ników), Письмовник (2010, stylizacja korespondencji), a także rozgłos na początku 2013 ro-ku, jaki nabrał eksperyment Antona Ponizowskiego, który zbudował na dokumentalnym ma-teriale wywiadów ze zwykłymi ludźmi nieprzeciętną powieść (О бращение в слух, „Новыймир” 2013, nr 1–2) itp.

43 Tamże.44 Елена Мастергази, Литература нон-фикшн/non-fiction. Экспериментальная энцикло-

педия. Русская версия, Moskwa 2007, s. 6.45 Tak oto nazwał autobiografię Ph. Lejeune, [w:] Czy można zdefiniować autobiografię, [w:]

tenże, Wariacje na temat pewnego paktu. O autobiografii, Kraków 2001, s. 9.

zdominowała rynki wydawnicze, targi książek, powstają całe serie wydaw-nicze (np. rosyjskie „Мой ХХ век”, „Документальный роман”), poważneczasopisma (w szczególności, rosyjskie „Коммерсантъ”, „НГ-Ex Libris”,„Книжное обозрение”, „Знамя”, „Новый мир”, „Октябрь” i in.) mają sta-łe rubryki, gdzie umieszczane są teksty rozmaitych gatunków należącedo literatury non-fiction, oraz jak zaznacza Natalia Iwanowa, poza tymirubrykami zauważalna jest tendencja do „zwiększenia obecności non--fiction we wszystkich działach tematycznych naraz”, ta sama tendencjazauważalna jest też w rozmaitych powieściach współczesnej literaturyfabularnej wypełnionych „realnymi postaciami”41, jak też inspiracja li-teratury pięknej formatem pamiętników, listów, wspomnień i innychform literatury dokumentu osobistego42. Ta tendencja również jest właś-ciwa zarówno prozie poetów na przestrzeni co najmniej XX wieku (BorysPasternak, Marina Cwietajewa, Osip Mandelsztam, Olga Sierakowa, JelenaSzwarc, Irina Lesnianska i in.), jak i poezji samej w sobie. Jak zaznaczaIwanowa, za najstarszy, najbardziej rosyjski model literacki non-fiction,można uznać Słowo o wyprawie Igora czy latopisy43.

Literatura dokumentu osobistego jest zjawiskiem, które jeszcze nietak dawno postrzegane było jako przedmiot badań peryferyjnych czyteż „ciemna strefa”44, będącą „kopciuszkiem literatury”45, teraz zaś coraz

Page 53: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

52 Elena Janczuk

46 Por.: tomy „Studia Rossica” prezentujące badania z tego zakresu w numerach XVII–XXI (2006–2012).

47 Chociaż są też eksperymenty gatunkowe, unikające narracji, np. autobiografia jako en-cyklopedia, por.: М. Эпштейн, С. Юрьенен, Энциклопедия Юности..., dz. cyt.

48 Ph. Lejeune, Pakt autobiograficzny, [w:] tenże, Wariacje na temat pewnego paktu..., dz. cyt.,s. 23–24.

49 Анна Зализняк, Дневник: к определению жанра, „НЛО” 2010, nr 106, http://magazines.russ.ru/nlo/2010/106/za14.html [dostęp 28.09.2013].

50 Ph. Lejeune, Opis zgodny z oryginałem, [w:] tenże, Wariacje na temat pewnego paktu...,dz. cyt., s. 47.

aktywniej badanym. Brak jednolitej teorii odnośnie tego, czym tak na-prawdę ta literatura jest (czy w ogóle należy do literatury?) powodujewzrost liczby lokalnych czy „osobowych” teorii powstających na rzeczrozpatrzenia konkretnego „dokumentalnego” tekstu badawczego46. Niemniej jednak w pracach uznanego badacza literatury intymnej Philippe’aLejeune’a zostały sformułowane podstawowe czynniki, pozwalające na– co najmniej – odróżnienie tekstów autobiograficznych od innych podwzględem gatunkowym, a więc w tekście takim występują wszystkie lubkilku poniższych czynników (ich konfiguracja w każdym poszczególnymtekście stanowi podstawę odniesienia gatunkowego tekstu) i tak: tekstjest generalnie narracją prozatorską (powieścią, opowiadaniem)47, jest togłównie powieść retrospekcyjna o tematyce głównie dotyczącej życia jed-nostki, tożsamość autora generalnie jest zbieżna z tożsamością narratorai głównego bohatera48. Studia nad tekstami literatury osobowej general-nie są oparte na badaniach ich odrębnych charakterystyk, które AnnaZalizniak, sprowadza do następujących: „fragmentaryczność, brak li-niarności, naruszenie relacji przyczynowo-skutkowych, intertekstualność,autorefleksja, pomieszanie dokumentalności i artystyczności, faktu i sty-lu, zasadnicze niedokończenie, brak jednolitego zamysłu”49. Lejeune zaśzwraca uwagę na jeszcze jedną ważną właściwość tekstów autobiograficz-nych – odnoszono ich do tekstów referencjalnych: „tak samo jak tekstynaukowe mają one dostarczać informacji o rzeczywistości i poddawać siępróbie weryfikacji. Ich celem nie jest proste prawdopodobieństwo, leczpodobieństwo do prawdy, nie złudzenie rzeczywistości, lecz obraz rze-czywistości”50.

Zasadniczym, jak się wydaje wyznacznikiem tekstów tego rodzaju li-teratury, jest – jakby paradoksalnie to nie zabrzmiało – ich charakterinteraktywny, włączenie czytelnika tworzącego lub nie – emocjonalny,

Page 54: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Fenomen przeszłości: między historią a pamięcią... 53

51 Poniższe stwierdzenia Ph. Lejeune odnosił, co prawda, do autobiografii, jednak wy-daje się zasadnym i możliwym rozszerzyć ich znaczenie do literatury dokumentu osobistego.

52 Ph. Lejeune, Czy można zdefiniować autobiografię, [w:] tenże, Wariacje na temat pewnegopaktu..., dz. cyt., s. 15.

53 Tamże.54 Вероника Лосская, Марина Цветаева в жизни. Неизданные воспоминания соврменни-

ков, Moskwa 1992, s. 214.

a czasem informacyjny ich wymiar. Czytelnik literatury osobowej51 jest„bardziej tolerancyjny niż czytelnik literatury fikcjonalnej (nie zachowu-je się on jako klient, który płaci i żąda przyjemności)”, jest „bardziej ak-tywny (wchodzi w rolę psychologa i badacza) i inaczej aktywny (reagujenajpierw na rodzaj kontaktu ustalonego przez autora)”, albowiem w od-różnieniu od literatury fikcjonalnej tu uruchamiają się inne „mechaniz-my utożsamiania”:

Pojawia się tu ryzyko, którego nie ma w fikcji: dreszcz przekraczania [...], bezpo-średniość wzruszenia [...] i przede wszystkim powrót do samego siebie, czego trudniejuniknąć niż wówczas, gdy zabawiamy się w dowierzanie fikcji. Jest to spotkanie twa-rzą w twarz. Czytelnik [...] powinien płacić swą osobą. Jest on ofiarą żądania miłości.Staje się on znienacka świadkiem [...] Do niego należy dokończenie aktu poznawa-nia czyjegoś życia, naszkicowanego w tekście, który biegnie dalej po ostatnim słowie,albo odpowiedź, której się od niego oczekuje52.

I jeszcze jedno – na co zwraca uwagę Lejeune – czytelnik wpada w ro-dzaj zakłopotania egzystencjalnego, bo znajduje się w sytuacji „osacze-nia przez rzeczywistość”, „odnajdywania na nowo w tekstach odpowie-dzialności czy bezładu, czego chciało się, być może, w lekturze uniknąć”53.Twórca tekstu osobistego wcale nie dąży do dostarczenia przyjemnościczytelnikowi, tylko manifestuje swoją wersję prawdy o życiu lub też pro-ces jej poszukiwania. Ciekawe jest spostrzeżenie Weroniki Łosskiej, jed-nej z pierwszych badaczy biografii Cwietajewej, która zebrała obszernymateriał wspomnień jeszcze żyjących znajomych o poetce: „Podczas słu-chania opowiadań współczesnych o poecie Marinie Cwietajewej, [...] nie-kiedy nie da się nie rozczarować: wielkość poety, skala jego wiedzy ulatniasię w codzienności, głębia staje się płytszą w szarości dnia powszedniegoi plotkach. Jednak właśnie ci ludzie, które opowiadają o prozie dnia bie-żącego stale odczuwają powiew prawdziwej poezji”54.

Page 55: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

54 Elena Janczuk

55 Tamże, s. 18.56 Historia życia prywatnego, dz. cyt., t. 4, s. 199.

Badacze literatury non-fiction podkreślają rozmaite funkcji ego--tekstów natury psychologicznej, terapeutycznej, porządkującej, etycz-nej, uczuciowej, bycia też „środkiem międzyludzkiego porozumienia”55,a z drugiej strony zauważają ich funkcję historiotwórczą, albowiem dlaosoby opisującej własną historię tekst ten bardzo szybko staje się „pew-nym odniesieniem”, ponieważ pisząc go, tworzy swoją historię, „wpi-suje teraźniejszość pomiędzy przeszłość i przyszłość, buduje swoje ży-cie. Teraźniejszość jest najmniej widoczna, przemienia się natychmiastw przeszłość i punkt odniesienia”56. Wartość tekstów literatury doku-mentu osobistego polega zatem nie tylko na ich zawartości – obfitościcennych szczegółów, lecz też stają się świadectwem walki z przemija-niem, odwołaniem się do wartości, których autor szuka w sferze ponad-czasowej, metafizycznej.

A zatem literatura dokumentu osobistego proponuje różnorodnewersje przebiegu wydarzeń historycznych, a jednocześnie jest środkiemich weryfikacji. Zawiera etyczną lub metafizyczną refleksję nad wyda-rzeniami globalnymi oraz są rewizją wewnętrznych przeżyć i codzien-nych czynności. Zwracając się do badań usytuowanych pomiędzy historiąa pamięcią z jednej strony, a świadomością estetyczną czy też etycznąz drugiej, naukowcy doszukują się odpowiedzi na pytanie, czym ego-do-kumenty są – zarówno w zakresie filozoficznym – czy np. środkiem sa-mopoznania czy próbą objęcia kontroli nad bieżącymi wydarzeniami, jaki metodologicznym – czym one właściwie są: dokumentem źródłowymczy reprezentantem gatunku literackiego. W każdym razie w zakresiebadań nad tekstami autobiograficznymi zarysowało się kilka tendencji,jak np. próba weryfikacji pewnych zjawisk społecznych (np. teza o glo-balnej tendencji do postępu indywidualizacji osobowości, większej sepa-racji człowieka w obliczu uwarunkowań społecznych, wedle której imbliżej najnowszych czasów tym bardziej zindywidualizowany staje sięczłowiek, i tym bardziej rozwiniętą i złożoną staje się jego osobowość),na skrzyżowaniu badań z różnych dyscyplin naukowych powstają nowekierunki badawcze, jak np. historia życia prywatnego, historia indywi-dualizmu, historia czytania czy historia snów, różnorodność postrzeganiasubiektu i subiektywności i in. I jeśli w badaniach bardziej zbliżonych

Page 56: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Fenomen przeszłości: między historią a pamięcią... 55

57 Ф. Лежён, От автобиографии к рассказу о себе..., dz. cyt.58 Tamże.59 Gabriele Jancke, Autobiographie als soziale Praxis. Beziehungskonzepte in Selbstzeugnissen

des 15. und 16. Jahrhunderts im deutschsprachigen Raum, Kolonia 2002.60 Ю. Зарецкий, Свидетельства о себе „маленьких” людей..., dz. cyt.

w stronę literaturoznawstwa większym zainteresowaniem cieszą się ga-tunkowe właściwości ego-dokumentów, psychologia i postać narratora(w jej całościowości lub w jej odrębnych aspektach) czy „w jaki sposóbw pisaniu utrwala podświadomość”57, to w badaniach z zakresu histo-rii jest o wiele ważniejszym skorelowanie praktyk autobiograficznychz praktykami społecznymi bądź uwarunkowaniami politycznymi. Drogiliteraturoznawców i historyków w dużym stopniu się krzyżują, albo-wiem ich poszukiwania wyprowadzają społeczne uwarunkowania pisania– bądź jest to „społeczna historia dyskursów”58 Lejeune’a z potraktowa-niem ego-tekstu jako pełnowartościowego faktu historycznego, bądź po-traktowanie autobiograficznego tekstu jako praktyki społecznej59, przyczym, jak zaznacza Jurij Zareckij, „historycy skupili swoją uwagę naokresie od średniowiecza do czasów nowożytnych, natomiast literaturo-znawcy – na współczesności (XIX–XX w.)”60. W każdym bądź razie wie-dza o przeszłości w wyniku różnorodności źródeł i metod ich badaniana pewno stanie się mniej jednolita i spójna, co oczywiście będzie wy-magało dalszych, nowszych i coraz to innych podejść metodologicznych.

SUMMARY

Humanitarian science many times had to admit that the Past would provea treacherous ground indeed to be taken for granted. It can easily slide eitherunder the pressure of new facts or reshuffle of known facts or due to a politicalregime change. The first-person documentary literature plays an important role inrevising the Past. Until recently it was considered to be outside the mainstreamstudy, but nowadays it gets more and more attention. In the absence of unifiedconcept as to what the first-person documentary literature is and if it actually canbe considered as literature at all, many local theories burst out. The first-persondocumentary literature offers various points of view on the course of historicalevents. In the same time it can be used to verify them since there is an ethical ormetaphysical reflection to it.

Page 57: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

1 Marek Jaroszewski, Życie i twórczość E.T. A. Hoffmanna (1776–1822), Gdańsk 2006.2 Por.: E.T. A. Hoffmann, Die Serapionsbrüder. Gesammelte Erzählungen und Märchen,

Berlin 1985, t. I, s. 690.

STUDIA INTERKULTUROWE 8/2014

Eliza Pieciul-Karmińska

POLSKA SERIA PRZEKŁADOWA„DZIADKA DO ORZECHÓW I KRÓLA MYSZY”

E.T.A. HOFFMANNA

Autor i jego dzieło

Ernest Teodor Amadeusz Hoffmann (1776–1822) to postać dobrzeznana polskim czytelnikom. Warto pamiętać, że nie był on tylko pisa-rzem epoki późnego romantyzmu niemieckiego, lecz również doskona-łym malarzem i muzykiem (na cześć Mozarta zmienił zresztą swe trzecieimię Wilhelm na Amadeusz). Dla polskiego czytelnika ciekawe równieżbędą z pewnością dzieje jego pobytu w Poznaniu, Płocku i Warszawieoraz małżeństwo z poznaną w Poznaniu Polką, Marianną Teklą Mi-chaliną Rorer. Zainteresowanych biografią i dziełem E.T.A. Hoffmannaodsyłam do monografii Marka Jaroszewskiego pt. Życie i twórczośćE.T.A. Hoffmanna (1776–1822)1.

Baśń Dziadek do Orzechów i Król myszy miała się pierwotnie ukazaćna Boże Narodzenie 1816 r. w berlińskim wydawnictwie Duncker undHumblot. Z powodu grożącego opóźnienia (wydawca nie miał gotowychilustracji), wydanie to przejął Georg Reimer, któremu udało się opubli-kować je na czas. Sam Hoffmann 8 marca 1818 r. w liście do CarlaFriedricha Kunza, swego wydawcy z Bambergu, pisał o Dziadku do Orze-chów tak: „Że śmiał się Pan z mojego «Dziadka do Orzechów», cieszymnie bardzo. [Generał] Gneisenau powiedział mi, że tkwi we mnie ta-lent wodza armii, bo tak dobrze przeprowadziłem wielką bitwę...”2.

Page 58: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Polska seria przekładowa „Dziadka do Orzechów i Króla Myszy”... 57

3 Z okazji prezydencji Polski w UE w roku 2011 w Warszawie odbyła się premiera bale-tu Piotra Czajkowskiego Dziadek do Orzechów. Na stronach Narodowego Instytutu Audio-wizualnego znaleźć można następującą notatkę: „Mało kto wie, że słynna w całym świeciebaśń Dziadek do orzechów i Król Myszy powstała w latach 1803–1806, kiedy Ernst TheodorAmadeus Hoffmann był pruskim urzędnikiem w Warszawie. Swoją baśń napisał on po-dobno dla dzieci warszawskiego przyjaciela Juliusza Edwarda Hitziga”. Notatka ta niestetymija się z prawdą – Hoffmann napisał baśń w Berlinie w roku 1816. Baśń nie mogła po-wstać w Warszawie w latach 1803–1806, gdyż dzieci Hitziga urodziły się później: Mariaw roku 1809, a Fryc w roku 1811. Por.: http://www.nina.gov.pl/nina/wydarzenie/ 2011/05/24/dziadek-do-orzechów.-premiera-w-teatrze-wielkim [dostęp 20.10.2012].

4 Por.: Edward Balcerzan, Literatura z literatury, Katowice 1998, s. 17 i n.5 Tamże, s. 18.6 Józef Zarek, Seria jako zbiór tłumaczeń, [w:] Zagadnienie serii translatorskich, red. Piotr

Fast, Katowice 1991, s. 7–15, tu s. 8.

Postaci z tej znanej na całym świecie bajki nie są wyłącznie produk-tem wyobraźni autora. Fryc, Maria i Luiza, to imiona trojga z pięciorgadzieci Juliusa Eduarda Hitziga, w którego domu Hoffmann bardzo częstobywał. Hitzig w biografii Hoffmanna (Aus Hoffmanns Leben und Nachlass),wydanej w 1823 r. krótko po śmierci pisarza, zaświadcza, że baśń Nuß-knacker und Mausekönig powstała z myślą o jego dzieciach, które z za-chwytem przyjęły wiadomość, że występują w niej ich imiennicy. Zresztąopis serdecznych relacji z dziećmi przyjaciela, które bardzo ceniły nietylko opowiadane przez Hoffmanna bajki, ale też konstruowane przezniego zabawki, odnaleźć można w wielu szczegółach opowieści3.

Zjawisko serii translatorskiej

Wielokrotność i powtarzalność przekładu w serii jest jednym z wy-znaczników swoistości przekładu artystycznego4. Dzieło oryginalne ist-nieje jako twór jednorazowy i niepowtarzalny, podczas, gdy przekład„zawsze ma charakter wypowiedzi jednej z możliwych”5.

Seria translatorska jako zbiór tłumaczeń wiele nam mówi o recepcjidzieła, o zmieniających się konwencjach, interpretacjach, normach czystylach, a równocześnie ujawnia możliwości i ograniczenia języka czywręcz kultury przekładu6. Tym samym staje się ona niezwykle ciekawymprzedmiotem badań literackich i translatorycznych.

Zwykle każdy kolejny przekład powodowany jest chęcią poprawieniawersji wcześniejszej, którą tłumacz uznaje za niedoskonałą pod jakimś

Page 59: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

58 Eliza Pieciul-Karmińska

7 Elżbieta Skibińska, Przekład a kultura. Elementy kulturowe we francuskich tłumaczeniach„Pana Tadeusza”, Wrocław 1999, s. 39.

8 Jerzy Paszek, Grażyna Wilk, Incipit „Eugeniusza Oniegina” po polsku (Szkic komparaty-styczny), [w:] Zagadnienie serii translatorskich, dz. cyt., s. 17–30, tu s. 29.

9 Józef Zarek, Seria jako zbiór tłumaczeń, dz. cyt., s. 8.10 W myśl klasycznego stwierdzenia Gadamera: „Dlatego każdy przekład jest już inter-

pretacją, można nawet rzec, realizacją sensu, jaki tłumacz nadał przekazanemu mu słowu”(Hans-Georg Gadamer, Prawda i metoda, przeł. B. Baran, Warszawa 1993, s. 353).

11 Por.: Elżbieta Skibińska, Przekład a kultura..., dz. cyt., s. 41.

względem i którą za pomocą nowego tłumaczenia pragnie uzupełnić7.Idąc za koncepcją Goethego, który wyróżnił trzy „epoki” przekładów(poczynając od przekładu dosłownego, poprzez wolne/parodystyczne,a kończąc na przekładzie wiernym), większość badaczy zakłada chrono-logiczny postęp jakościowy przekładów w serii translatorskiej. Każdykolejny przekład miałby być zatem ulepszoną wersją poprzednich.

Inna koncepcja głosi, że obok siebie mogą istnieć różne, równiewartościowe przekłady tego samego dzieła:

Dla wybitnego utworu literatury światowej należy stosować zasadę współegzy-stencji kilku wartościowych przekładów. Najlepiej byłoby, gdyby każdy z tych prze-kładów wskazywał inną ważną stronę oryginału8.

W tym sensie, przekłady mogą istnieć w ciągu chronologicznym, alerównież możemy mieć do czynienia z przekładami powstającymi niemalrównolegle, a będącymi świadectwem własnych, odmiennych odczytańutworu. W ten sposób seria ujawnia się „jako pakiet propozycji inter-pretacyjnych, jako zbiór tłumaczeń równoważnych”9. Taki stan rzeczypotwierdza równocześnie tezę, że każdy przekład to „ucieleśniona” inter-pretacja10, w której tłumacz pozostawił swoje ślady11.

Takie zróżnicowane ujęcie serii translatorskiej jako zbioru przekła-dów ujawniających się w porządku chronologicznym, jak i interpretacyj-nym, jest przydatne dla opisania zjawiska polskojęzycznej serii prze-kładów Dziadka do Orzechów i Króla Myszy. W omawianej serii mamybowiem do czynienia z kolejnymi etapami odczytań oryginału zgodniez koncepcją Bensimona:

Pierwszy przekład polega często – często polegał – na naturalizowaniu obcegodzieła; zmierza on do zmniejszenia jego odmienności, żeby lepiej wpisać je w innąkulturę [...]. Powtórny przekład jest na ogół bardziej niż przekład-wprowadzenie,

Page 60: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Polska seria przekładowa „Dziadka do Orzechów i Króla Myszy”... 59

12 P. Bensimon, Présentation, [w:] Retraduire, „Palimpsestes” 1990, nr 4, cyt. za: s. IX–X,E. Skibińska, dz. cyt., s. 39 i n.

przekład-aklimatyzacja wrażliwy na literę tekstu wyjściowego, na jego kształt języ-kowy, na jego wyjątkowość12.

I tak, w ramach serii przekładowej Dziadka do Orzechów wyróżnićmożemy pierwszy przekład-aklimatyzację z roku 1906, typową adaptację,po której następuje niezwykle wierny i filologicznie staranny przekładKramsztyka z roku 1927. Co ciekawe, ów przekład wrażliwy na duchaoryginału sam poddany zostaje kolejnym modyfikacjom – w tym równieżświatopoglądowym, które ponownie zmierzają ku naturalizacji i adap-tacji przekładu. Odbywa się to w ramach dwóch niezależnych od siebiei oddalonych w czasie odczytań: z roku 1954 oraz z roku 2011, które – zaGoethem – można określić mianem przekładów „parodystycznych”.

Osobne miejsce zajmuje przekład autorstwa Jerzego Ficowskiego,przeznaczony – jak się wydaje – przede wszystkim dla odbiorcy dziecię-cego i, podobnie jak w wersji Młodnickiej, zaadaptowany do rodzimychrealiów i obyczajowości.

Poza wymienionymi wyżej przekładami odnotować należy zjawiskorównoległości interpretacyjnej, jako że trzy najnowsze przekłady powsta-ły na przestrzeni zaledwie pięciu lat: w roku 2006, 2008 oraz 2011!

Zatem seria przekładowa Dziadka do Orzechów omówiona zostanienajpierw zgodnie z zasadą chronologiczną – od przekładu naturalizują-cego do przekładu wiernego z uwzględnieniem obydwu wspomnianychwersji parodystycznych. Następnie omówione zostanie zjawisko serii rów-noległej zawierającej trzy najnowsze przekłady. Tu jednocześnie wartoodnotować, że i one zdradzają pewne uwarunkowania chronologiczne:przekład Elżbiety Zarych (2008) niewątpliwie czerpie z przekładu WandyMłodnickiej z 1906 r., podczas gdy niektóre wybory leksykalne w prze-kładzie Izabelli Korsak (2006) bliskie są przedwojennemu przekładowiJózefa Kramsztyka. Równocześnie wersja Zarych domaga się osobnegoopisu jako tłumaczenie zawierające niespotykaną liczbę błędów: tłuma-czeniowych, logicznych i językowych.

Przekład z roku 2011 jako przekład wykonany przez autorkę ni-niejszego artykułu zostanie omówiony osobno i przedstawiony w formieapologii rozstrzygnięć translatorskich.

Page 61: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

60 Eliza Pieciul-Karmińska

13 Por.: Roman Lewicki, Obcość w odbiorze przekładu, Lublin 2000, s. 45.14 Cytaty z polskich przekładów Dziadka do Orzechów dla ułatwienia lektury oznaczone

są nazwiskami tłumaczy, a pełna bibliografia serii translatorskiej znajduje się na końcuartykułu.

15 Charakterystyczny dodatek od tłumaczki: „Marynia szanując zęby, mało jadała cukier-ków...” (Młodnicka, s. 137).

Seria translatorska Dziadka do Orzechów w porządku chronologicznym

Przekład Wandy Młodnickiej (1906)

Pierwszy polski przekład pochodzi z 1906 roku. Jest to: HistoriaDziadka do Orzechów. Podług Aleksandra Dumasa ułożyła Wanda Młodnicka.Jak widać, tekst pierwszego przekładu bazował na wersji francuskiegopisarza zatytułowanej Histoire d’un casse-noisette (1845). Jest to więc przy-padek szczególny, który domaga się osobnej analizy szczególnie w zakre-sie autorstwa adaptacji, jakiej został poddany oryginał. Z drugiej stronyłatwo rozpoznać zmiany wprowadzone przez polską tłumaczkę, gdyż jestto typowe tłumaczenie wprowadzające tekst w kulturę rodzimą i natura-lizujące świat obcy. Takie manipulacje zwykle dotyczą nazw własnych,typowych sygnałów obcości w tekście13. Tłumaczka przeniosła bowiemakcję bajki do Polski – Stahlbaumowie nazywają się Złotomirscy, ojciecchrzestny Drosselmeier to Jan Kanty Świdrzycki, z zawodu „konsyljarzmedycyny”. Dziadek do Orzechów zwany jest „pan Gryzorzeski”,a w swym ludzkim wcieleniu nazywa się Amarant Pięknosz.

Jednak udomowienie nie obejmuje jedynie świata wyjściowego. Poja-wiają się tu całe akapity nieobecne w oryginale, a niektóre fragmenty sąbardzo drastyczne, jak np. epizod z opisu bitwy: „mysz wlazła na garbpoliszynela i pożerała mu wnętrzności” (Młodnicka, 60)14. Tłumaczenieto jest klasyczną adaptacją, która nie ogranicza się jedynie do naturali-zacji obcego świata. Jest to adaptacja naznaczona swoistym stylem tłu-maczy i ich pedagogicznymi ideałami15.

Przekład Józefa Kramsztyka (1927)

Drugi w kolejności chronologicznej przekład Józefa Kramsztykadoskonale ilustruje przywoływaną już tezę Bensimona – jest to przekładotwarty na świat oryginału, wierny i staranny.

Page 62: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Polska seria przekładowa „Dziadka do Orzechów i Króla Myszy”... 61

16 Przekład tomu drugiego uniemożliwiła mu prawdopodobnie przedwczesna śmierć w wieku42 lat. Józef Kramsztyk zmarł w 1932 r. Jako „niezapomnianego przyjaciela”, fizyka i tłumaczawspomina go Julian Tuwim, por.: Julian Tuwim, Pegaz dęba, Warszawa 2008, s. 185.

17 E.T. A. Hoffmann, Nußknacker und Mausekönig, Stuttgart 1993, s. 8.18 „– Taaak? – zapytał Frycek przeciągle” (Korsak, 15); „– Ach taak? – zapytał Fryc,

przeciągając sylaby” (Pieciul-Karmińska, 13).19 Wyróżnienia w cytatach autorstwa E.P.K.

Sam tłumacz był z wykształcenia fizykiem, a z zamiłowania tłuma-czem, przełożył m.in. I tom Czarodziejskiej góry Tomasza Manna16. JegoHistoria o Dziadku do Orzechów i o Królu Myszy został zaadaptowana w ro-ku 1954 przez Krystynę Kuliczkowską, a w roku 2010 przez BłażejaKusztelskiego, o czym więcej w kolejnych podrozdziałach.

W przekładzie Kramsztyka zachowane zostały niemieckie nazwiskabohaterów (Stahlbaum, Drosselmeier), jakkolwiek autor tłumaczenia zde-cydował się na spolszczenie imion rodzeństwa: Marie i Fritz to terazMarynia i Fryc. Wersja ta to przykład filologicznej dbałości o szczegółyi szacunku dla obcości. Poza imionami tłumacz niczego nie udomawia– zachowuje oryginalną obyczajowość (bożonarodzeniowe prezenty da-rowuje zgodnie z oryginałem „Pan Jezus”, a nie „Święty Mikołaj” jaku Kusztelskiego czy Ficowskiego), a także powstrzymuje się przed dopo-wiedzeniami i ulogicznieniami, tak typowymi dla przekładu literaturydziecięcej. Dobrze widać to na następującym przykładzie: gdy Fryc dy-skutuje z ojcem chrzestnym o nowym prezencie, to jedna z jego odpo-wiedzi tak zasygnalizowana jest w tekście:

„So-o?” fragte Fritz mit gedehntem Ton17.– Taak? – zapytał Fryc przeciągając sylaby (Kramsztyk, 227).

Powyższe tłumaczenie wiernie idzie za oryginałem. Czytelnik sammusi się domyślić, jakie emocje zdradza wypowiedź Fryca (dezaprobatę?znudzenie? zniecierpliwienie?). Inne przekłady w sposób charakterystycz-ny dodają własną (zwykle dydaktyczną) interpretację18:

– To tak? – powiedział n a b u r m u s z o n y Frycek (Zarych, 18)19.– Co-o-o? – zapytał Tomek z n a c z ą c y m tonem (Ficowski, 10).– Taaak? – zapytał z j a d l i w i e Frycek, przeciągając sylaby (Kusztelski, 11).

Page 63: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

62 Eliza Pieciul-Karmińska

20 Tymczasem oryginalne tłumaczenie Kramsztyka znaleźć obecnie można jedyniew Opowiadaniach E.T. A. Hoffmanna (Warszawa 1977), książce skierowanej do czytelnikadorosłego.

Adaptacja Krystyny Kuliczkowskiej (1954)

Wydanie zatytułowane Dziadek do orzechów (z adnotacją: „Na podsta-wie tłumaczenia Józefa Kramsztyka opracowała Krystyna Kuliczkowska”)jest chyba najbardziej znaną polskojęzyczną wersją opowieści Hoffmanna.Książka ta, wydana przez Naszą Księgarnię po raz pierwszy w 1954 r.,a zilustrowana przez Jana Marcina Szancera, doczekała się ogromnej licz-by wznowień20.

Adaptacja Krystyny Kuliczkowskiej to tekst przetworzony na potrze-by odbiorcy dziecięcego. Redaktorka skróciła wiele opisowych fragmen-tów tekstu uznając je prawdopodobnie za nieistotne dla fabuły. Rów-nocześnie głównych bohaterów obdarza imionami, które pochodzą niez oryginału czy przekładu Kramsztyka, lecz z libretta baletu PiotraCzajkowskiego. I tak, Marie i Fritz to teraz Klara i Fred. Z tekstuKuliczkowskiej zniknęły także niemieckie nazwiska: „radca sanitarnyStahlbaum” (Kramsztyk, 222) to teraz po prostu „pan radca” (Kulicz-kowska, 5), „chirurg Wendelstern” (Kramsztyk, 244) stał się anonimowym„znajomym chirurgiem” (Kuliczkowska, 29), a nazwisko „Drosselmeier”zostało spolszczone na „Droselmajer”.

Ciekawe są również inne kwestie, które Kuliczkowska usunęła z tekstuKramsztyka. Skreślenia odnoszą się przede wszystkim do kwestii religij-nych. I tak w przekładzie Kramsztyka czytamy:

Dzieci wiedziały dobrze, że rodzice nakupili dla nich mnóstwo podarunków i te-raz je ustawiają, i były pewne, że dobry Pan Jezus patrzy na to wszystko poczciwieswoimi miłymi dziecięcymi oczami i że podarunki gwiazdkowe, jak gdyby nazna-czone błogosławiącą ręką, więcej radości sprawiają niż inne. Przypomniała o tymdzieciom [...] ich starsza siostra Ludwika i dodała, że to właśnie Pan Jezus przysyładzieciom za pośrednictwem rodziców to, co może im sprawić najwięcej uciechy i ra-dości; bo On zna się na tym najlepiej, więc dzieci nie powinny życzyć sobie i spo-dziewać się różności, ale grzecznie i spokojnie oczekiwać tego, co im w darze przy-padnie (Kramsztyk, 224).

Powyższy fragment zyskał w adaptacji następującą skróconą i ocenzu-rowaną postać:

Page 64: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Polska seria przekładowa „Dziadka do Orzechów i Króla Myszy”... 63

21 To zresztą część szerszej strategii: Kusztelski zamienia imiona potencjalnych słucha-czy na imiona rodzime – zawsze zdrobniałe i zawsze popularne: „Zwracam się teraz do cie-bie, mój czytelniku albo słuchaczu – Kubusiu, Tadziku, Bartku albo Natalko, Moniczko,Agusiu...” (9). Notabene, wprowadza nieobecne w oryginale imiona żeńskie najwyraźniejzgodnie ze współczesną zasadą parytetu płci. Fragment ten podlega zresztą zmianie także

Dzieci wiedziały, że rodzice nakupili dla nich mnóstwo podarunków i teraz usta-wiają je w salonie, im zaś nie pozostaje nic innego, jak grzecznie i spokojnie oczeki-wać tego, co im w darze przypadnie (Kuliczkowska, 8).

Równie ciekawa jest transformacja „dwunastu małych, zgrabniut-kich Murzynków”, którzy w wersji Kuliczkowskiej stają się „dwunasto-ma małymi, zgrabniutkimi chłopcami”. Z wydania powojennego wyciętorównież długi passus opisujący ich figle oraz piosenkę rozpoczynającą sięw wersji Kramsztyka od słów: „Murzynów głosy, płyńcie w niebiosy!”(279). Autorka adaptacji zgodnie z zasadą socjalistycznego egalitaryzmucenzuruje również fragmenty sugerujące nierówności społeczne i usuwaz tekstu Kramsztyka „wasali”, „ludzi niewykształconych” czy „tygodni-ki dla inteligencji”. Nawet nazwy narodowości, których przedstawicielepojawiają się w krainie zabawek („Ormianie i Grecy, Żydzi i Tyrolczy-cy...”; Kramsztyk, 281), zostają całkowicie usunięte z tekstu. Można sięoczywiście domyślać, jakie były przyczyny tego typu opuszczeń w pierw-szym wydaniu z roku 1954. Niestety wszystkie kolejne wznowienia, ażpo dzień dzisiejszy, powielają te redukcje.

Współczesna adaptacja Błażeja Kusztelskiego (2010)

Filologicznie wierna wersja Kramsztyka doczekała się jeszcze jednejadaptacji – drugiego przekładu „parodystycznego”. Mowa tu o „Nowymopracowaniu literackim Błażeja Kusztelskiego na kanwie przekładu Jó-zefa Kramsztyka”. Również ta adaptacja wiele mówi o epoce, w którejpowstała. Podczas gdy wersja Kuliczkowskiej zdradza światopoglądowewpływy PRL-u, wersja Kusztelskiego pełna jest współczesnych (częstostereotypowych) wyobrażeń o tym, co się dzieciom podoba i jak w zwią-zku z tym należy dla dzieci pisać. Co ciekawe, i ta współczesna przecieżwersja nie stroni od domestykacji, chociaż mogłoby się zdawać, że stra-tegia ta należy do przeszłości.

Autor opracowania udomawia nie tylko imiona, czyniąc z głównejbohaterki „Martynkę”, czyli nadając jej popularne obecnie imię21, a tym

Page 65: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

64 Eliza Pieciul-Karmińska

w innych przekładach: „A teraz zwracam się do ciebie, szanowny Czytelniku lub Słucha-czu: Janku, Pawełku, Karolu...” (Korsak, 13); „Zwracam się do Ciebie, mój drogi Czy-telniku – Tomku, Jędrku, Filipku...” (Ficowski, 8).Tymczasem w oryginale odnajdziemyimiona nieprzypadkowe; są to: „Fritz – Theodor – Ernst”. Dwa ostatnie imiona to prze-cież imiona samego autora, Ernesta Teodora Amadeusza (Wilhelma) Hoffmanna.

22 Autor opracowania powinien konsekwentnie dodać jeszcze zwyczaj łamania się opłat-kiem i śpiewania kolęd.

23 Rodzice zapraszają dzieci tak: „Chodźcie, już chodźcie! I patrzcie, jak was święty Miko-łaj obdarował.” (Kusztelski, 8) [„Chodźcie, chodźcie, kochane dzieci, i zobaczcie, co po-darował wam dobry Pan Jezus.” (Pieciul-Karmińska, 9)].

24 Więcej o pomyleniu znaczenia „zawodzić”, „głośno płakać” z „wyć”, „ryczeć” w części:3.2.3.

samym odchodząc od pierwowzoru, w którym „Maria” nieprzypadkowoprzywołuje skojarzenie z Matką Boską. Stahlbaumowie nie nazywają sięwprawdzie Złotomirscy, jednak autor opracowania stworzył ni to polskieni to niemieckie nazwisko hybrydę: „Stalman”. Zresztą podobnie rzeczsię ma z ojcem chrzestnym Drosselmeierem, który zwie się tutaj „Gros-majer”. Jest to przykład szczególnej konwersji intralingwalnej połączonejz adaptacją graficzną, jednak tak naprawdę nie wiadomo, co było celemautora opracowania.

Kusztelski wprowadza do tekstu Hoffmanna polską obyczajowośći mimo że opracowanie to dzieli od wersji Kuliczkowskiej ponad półwieku, można odnieść wrażenie, że to Kuliczkowska jest w swoich de-cyzjach bliższa współczesnemu rozumieniu przekładu.

W wersji Kuliczkowskiej brakuje niektórych motywów, jednakżecały świat wyjściowy pozostał tak naprawdę niezmieniony. TymczasemKusztelski dość obcesowo rozprawia się z wieloma elementami kulturywyjściowej, np. bez większego problemu nadaje wieczorowi wigilijnemucechy polskiej Wigilii: bohaterzy, zanim zostaną obdarowani wigilijny-mi prezentami, muszą – zgodnie z polską tradycją – złożyć sobie naj-pierw życzenia świąteczne i zjeść „pyszną wigilijną kolację” (9)22. A pre-zenty daje „święty Mikołaj”23.

Wersja Kusztelskiego pełna jest „odsiebizn”, które miały prawdopo-dobnie uczynić tekst bardziej atrakcyjnym dla młodego czytelnika. I tak,we fragmencie opisującym smutek wędrowców24 autor adaptacji koniecz-nie dodać musi (żartobliwe?) porównanie:

Ale czemu siedzimy tu i ryczymy jak bawoły azjatyckie? (Kusztelski, 43).

Page 66: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Polska seria przekładowa „Dziadka do Orzechów i Króla Myszy”... 65

25 Carlo Collodi zaczął drukować swoją opowieść o pajacyku w 1881 r., więc Hoffmann,który zmarł w roku 1822, nie mógł znać tego dzieła. Młodzi odbiorcy oczywiście nie musząznać tych dat, ale czy tylko dla dorosłych należy pisać rzetelnie i zgodnie z faktami?

Całkowicie ahistoryczna25 jest dodana do tekstu aluzja do Pinokia:

...zajmował się wyrabianiem pierścionków, łańcuszków i kolczyków, ale ponad-to – jak znany wam pewnie Dżepetto – lubił strugać z drewna piękne figurki (Kusz-telski, 44).

Wydaje się, że nawiązanie do Pinokia Kusztelski wprowadził nie-przypadkowo. Uznał prawdopodobnie, że opowieść Hoffmanna jest za-wikłana i nielogiczna, więc postanowił na własną rękę podjąć się jejuproszczenia. Ponieważ w oryginale młody Drosselmeier zmienia sięw drewnianą lalkę, Kusztelski uznał, że prościej będzie, jeśli od samegopoczątku będzie on po prostu „drewnianym synem”:

Syn Krzysztofa Zachariasza Grosmajera [...] w czasach swego dzieciństwa przypo-minał wprawdzie pajacyka, ale teraz wcale nie dało się tego zauważyć, tak piękniezostał, dzięki staraniom swego ojca, przerobiony. [...] Błyszczący, wykonany z najlep-szego drewna, stał na ladzie w sklepie i ochoczo rozgryzał orzechy młodym dziew-czętom. [...]. Brat zegarmistrza ucieszył się niezmiernie, słysząc, że jego drewnianysyn może poślubić księżniczkę Pirlipatę... (Kusztelski, 47).

Takie ulogicznienie jest absolutnie niezgodne z duchem oryginału,a także pokazuje, co autor opracowania myśli o swoich małych czy-telnikach – uznaje prawdopodobnie, że nie są oni w stanie objąć swojąwyobraźnią opowieści, w której młodzieniec z krwi i kości na skutekklątwy zmienia się w drewnianą lalkę.

Anegdotyczne w wersji Kusztelskiego jest wreszcie konsekwentnezamienianie wszelkich „słodyczy z epoki” na czekoladę (obowiązkowomleczną) bądź wafle (oczywiście w czekoladzie):

...przekonała się, że to rodzynki i migdały w mlecznej c z e k o l a d z i e [...].Martynka [...] szła po płytach z barwnego marmuru, które tak naprawdę były mi-sternie ułożonymi kostkami c z e k o l a d y [...] (Kusztelski, 63).

Wszystkie ściany domów wykonano z bloku c z e k o l a d o w e g o, a dachy– z w a f l i w c z e k o l a d z i e. Pośrodku rynku stał wysoki dziwaczny pomnik.Był to sękacz polany lukrem z c z e k o l a d ą... (Kusztelski 69).

Page 67: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

66 Eliza Pieciul-Karmińska

26 W oryginale jest to „Baumkuchen”, więc słowo nie niesie żadnych skojarzeń z „dziadem”.Na dodatek sam „dziadek do orzechów” (Nußknacker) nie zawiera w sobie słowa „dziadek”.

27 Podobnie ubarwia scenę bitwy, do której dodaje nieobecny w oryginale dialog i opiswewnętrznego stanu bohaterów: „– Jak panu na imię?– Pantaleon – odrzekł drżącym głosem pajac.– To imię znaczy po łacinie: „cały jak lew. To bardzo dobrze, takiego nam potrzeba. Od te-raz jest pan generałem.Pajac próbował protestować, ale Dziadek nie znosił sprzeciwu.” (Kusztelski, 23).

W ostatnim cytacie sękacz jest nie tylko polany czekoladą, ale na do-datek „podobny do ściętego pnia starego drzewa. Dlatego niektórzy na-zywają go dziadem26”. Kusztelski brnie dalej i wprowadza karkołomneuzasadnienie dla sękacza: „– To mój pomnik – rzekł Dziadek do Orze-chów, spuszczając skromnie oczy” (Kusztelski, 69).

Autor adaptacji, jak widać, chętnie dodaje psychologiczne opisy.W oryginale autor konsekwentnie unika psychologizacji i wyjaśnianiamotywów postępowania bohaterów. Zwykle unika wartościujących przy-miotników i relacjonuje tylko dialogi, a czytelnik sam może podjąć sięoceny bohaterów. Kusztelski wprowadza epitety, które ujednoznacznia-ją ocenę postaci: Frycek uśmiecha się „złośliwie”, pyta „zjadliwie” bądźwoła „z odrobiną niecierpliwej złośliwości” (Kusztelski, 11). Wszystkiete określenia zostały dodane przez Kusztelskiego, który nie pozostawiaczytelnikowi wyboru interpretacji27.

Autor opracowania nie stroni też od dydaktycznych wtrętów. Wpraw-dzie zabiegi pedagogizujące są rozpowszechnione w przekładach literatu-ry dziecięcej, jednakże tyczy się to raczej przekładów starszych, podczasgdy współczesna literatura dziecięca pozbawiona jest nachalnego dydak-tyzmu. Kusztelski postanawia przykładowo uczynić wtręt o koniecznościmycia się przed snem:

To mówiąc, [Frycek] poszedł się u m y ć p r z e d s n e m, ale Martynka pro-siła tak ślicznie... (Kusztelski, 18).

A gdy mała bohaterka szczerze cieszy się z nowej sukienki, w opra-cowaniu Kusztelskiego pojawia się dodatek sugerujący posłuszeństwodziecko wobec matki:

Ach, jaka śliczna, kochana sukienka! I wolno mi będzie... – s p o j r z a ł az a r a z n a m a m ę. – Na pewno wolno mi będzie ją założyć! – dokończyłaradośnie (Kusztelski, 10).

Page 68: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Polska seria przekładowa „Dziadka do Orzechów i Króla Myszy”... 67

28 W przekładzie Ficowskiego odnaleźć można kilka rzeczowych błędów oraz ulogicz-nień, ale są to przeinaczenia, które nie zaburzają logiki tekstu ani nie wpływają na całościo-wy odbiór dzieła.

29 Przykładowo w wersji Kusztelskiego jest to: „opowiadanie o księciu ze szklanej góry” (29).30 „Marysia” nie jest jedyną zdrobniałą formą imienia głównej bohaterki. Kilkakrotnie

nazwana jest ona „panną Marysieńką”, co bardzo silnie odsyła nas do świata docelowegoprzywodząc na myśl „królową Marysieńkę”.

31 Podobnie jak chirurg Lancet-Skalpelowicz.

Wszystkie te cechy powyższego opracowania sprawiają, że uznać jenależy za adaptację, która z jednej strony daje fałszywy obraz oryginału,a z drugiej strony dokonuje nieuprawnionych zmian na tekście Kram-sztyka. Kusztelski tak daleko odszedł od obydwu wersji, że uczciwiejbyłoby, gdyby nie podpierał się w swym „literackim opracowaniu” auto-rytetem Hoffmanna i Kramsztyka.

Przekład Jerzego Ficowskiego

Opowieść o Dziadku do Orzechów i Królu Myszy Jerzego Ficowskiegonależy rozpatrywać jako zjawisko samodzielne – jest to z jednej stronyprzekład autorski, z drugiej strony jest to przekład ze swej natury „pa-rodystyczny”. Autor przekładu z góry postanowił napisać wersję prze-znaczoną dla dzieci i to dzieci polskich.

Na płaszczyźnie przekładu jest to wersja bardzo udana28 – Ficowskibezbłędnie odgaduje stylistyczny zamiar autora. Pozostawia wszystkiebezpośrednie zwroty do potencjalnych słuchaczy bądź czytelników. Starasię odtworzyć styl języka mówionego: powtórzenia, wtręty, pozorne za-wikłanie narracji; nie pomija również aluzji erudycyjnych, np. wzmian-ki o „prześlicznej opowieści o księciu Fakardinie” (Ficowski, 28), czy-li o popularnym ówcześnie (niedokończonym) opowiadaniu Les quatreFacardin autorstwa Anthony’ego von Hamiltona (1646–1720)29.

Równocześnie bardzo konsekwentnie dokonuje udomowienia świataobcego. Podobnie jak Młodnicka, Ficowski spolszcza wszystkie imionai nazwiska. Rodzeństwo zwie się Marysia30 i Tomek, Stahlbaumowie toSędzimirscy, a radca Drosselmeier nosi nazwisko Hokus-Pokusiński,które nie pozostawia miejsca na domysły co do natury i profesji ojcachrzestnego31. Tymczasem oryginał jest w tej kwestii o wiele bardziejdyskretny.

Page 69: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

68 Eliza Pieciul-Karmińska

Ficowski jest również bardzo konsekwentny w kwestii językowej na-turalizacji przekładu. Tekst napisany jest polszczyzną, która nie zdra-dza żadnych wpływów obcego świata. Autor przekładu wprowadza więcliczne zdrobnienia, które nie wynikają z oryginału, lecz z właściwościjęzyka polskiego. Odnajdziemy tu „łabędziątka”, „buciczki”, „jaśniuteń-kie” rzeczy. Liczne są tu wyrazy o emocjonalnym zabarwieniu („tatu-siowe”, „dzieciarnia”, „hycnąć”, „tuptusie”) oraz archaizmy, świadomiewprowadzone do tekstu przekładu, by odrealnić i oddalić w czasie opo-wieść („czasomierz”, „oręż”, „kuranty”, „murawa”, „imć Myszyga”). Po-dobnie rzecz się ma z obyczajowością – także tutaj prezenty dzieciomprzynosi święty Mikołaj:

...oto za chwilę Święty Mikołaj z pomocą taty i mamy przyniesie upominki, któresprawić mogą najwięcej radości i uciechy (Ficowski, 7).

Wersja Ficowskiego to tekst napisany zgodnie z zasadą: „jak wyglą-dałby Dziadek do Orzechów, gdyby Hoffmann był Polakiem”. Można oczy-wiście dyskutować z taką koncepcją translatoryczną, która współcześniewydaje się już dość archaiczna, jednakże jest to koncepcja przemyśla-na i bardzo konsekwentna. Młodzi czytelnicy może niewiele dowiedząsię o świecie wyjściowym, za to przeczytają tekst napisany artystycznąpolszczyzną, a to w dobie licznych wadliwych językowo przekładów jestz pewnością wielką korzyścią.

Równoległa seria translatorska

Obok „chronologicznej” serii translatorskiej, w której ujawnia się na-pięcie między udomowieniem a egzotyzacją, między przekładem wier-nym a parodystycznym, istnieje seria translatorska „równoległa” – są totrzy przekłady, które powstały niemal jednocześnie (wszystkie zostałyopublikowane w przeciągu raptem pięciu lat), więc można traktować jejako odrębne propozycje interpretacyjne, zakorzenione jednakże w tejsamej filozofii tłumaczeniowej – współczesnym otwarciu na obcość i re-zygnacji z naturalizacji języka i świata wyjściowego.

Owe trzy przekłady zostaną omówione bardziej szczegółowo. W od-niesieniu do propozycji Izabelli Korsak zostaną ukazane wymiary,

Page 70: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Polska seria przekładowa „Dziadka do Orzechów i Króla Myszy”... 69

32 Zgodnie z postulatem Krzysztofa Hejwowskiego analiza błędów w tłumaczeniu to zadaniezarówno dla krytyka, jak i teoretyka przekładu, por.: K. Hejwowski, Kognitywno-komunikacyjnateoria przekładu, Warszawa 2004, s. 125.

istotne dla oryginału, a pominięte w przekładzie, przez co przekładten można traktować (podobnie jak przekład Jerzego Ficowskiego) jakoadaptację na potrzeby odbiorcy dziecięcego. Przekład Elżbiety Zarychzostanie omówiony w aspekcie licznych błędów tłumaczeniowych obec-nych w tym przekładzie32. Trzeci przekład został wykonany przez autor-kę niniejszego artykułu, więc siłą rzeczy jego opis polegać będzie na zre-ferowaniu własnych rozstrzygnięć translatorskich.

Przekład Izabelli Korsak (2006)

Pierwszy przekład z omawianej trójki przekładów został wydanyw 2006 r., czyli ponad 50 lat po publikacji „kanonicznej” wersji Ku-liczkowskiej. Jest to Dziadek do Orzechów i Król Myszy poprzedzonywstępem i opatrzony przypisami tłumaczki. Także ten przekład, napisanypoprawną, współczesną polszczyzną, uznać można za skierowany przedewszystkim do odbiorcy dziecięcego, jakkolwiek autorka przekładu swójzamiar adaptacyjny zrealizowała inaczej niż Jerzy Ficowski. Nie zdecy-dowała się więc na domestykację realiów czy naturalizację języka, za topostanowiła dokonać w tekście pewnych uproszczeń i redukcji, którychcelem miało być prawdopodobnie ułatwienie lektury.

Zwroty do słuchaczy

W oryginalnym tekście autor bardzo często używa bezpośrednichzwrotów do czytelników bądź słuchaczy, nazywając ich a to „Marią”, a to„Frycem”. Może to wprowadzać pewną konfuzję, jakby autor zakładał,że wszyscy czytelnicy jego książki tylko tak mają na imię. Jeśli jednakbędziemy pamiętać, że autor pisał swą baśń dla konkretnych odbiorców:Marii i Fryca Hitzigów, to takie sformułowania nie powinny stanowićproblemu w przekładzie. Ponadto w tekście znajdziemy zabawne wtrą-cenia, jakby autor, świadomy powyższych trudności, tłumaczył swymmłodym przyjaciołom, że „wszelkie podobieństwo do postaci jest przy-padkowe”. Szczególnie charakterystyczny jest poniższy cytat z żartobli-wym wtrąceniem w nawiasie:

Page 71: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

70 Eliza Pieciul-Karmińska

33 Autorka niniejszego artykułu w swym przekładzie trzymała się zasady, że autora nie na-leży poprawiać, gdyż prawdopodobnie wiedział, co chce napisać. Jeśli coś wydaje się namnielogiczne, trzeba szukać wyjaśnień, a nie dowolnie zmieniać tekst.

Powiedziałem właśnie, że pokój był pięknie umeblowany, i taka jest prawda, lecznie wiem, czy ty, moja droga słuchaczko Mario, tak samo jak nasza bohaterka (boprzecież już wiesz, że także ona ma na imię Maria!), a więc chodzi mi o to, czy tyrównież posiadasz małą sofkę w piękne kwiatki... (Pieciul-Karmińska, 23).

Tymczasem Izabella Korsak konsekwentnie upraszcza powyższy frag-ment33:

Bo nie wiem, czy ty, moja szanowna Czytelniczko lub uważna Słuchaczko (możemasz na imię Marynia, tak jak córeczka radcy Stahlbauma?), posiadasz taką ładnąotomanę... (Korsak, 22).

Autorka przekładu (świadomie lub nie) redukuje bezpośrednie zwrotydo adresata, uznając prawdopodobnie, że są to kwestie nieistotne dla fa-buły, a utrudniające lekturę.

Styl ustnej opowieści

Odwołania do czytelnika są równocześnie środkiem naśladującymustną opowieść. Autor tak właśnie skonstruował całe opowiadanie – nietylko zadaje bezpośrednie pytania swym odbiorcom, ale i wyzyskuje innemożliwości, by jak najbardziej upodobnić narrację do ustnego przekazu.Naśladuje więc język mówiony tworząc długie zdania, w których narratorpozornie się gubi i musi powtarzać pewne treści (np. jak w powyższymcytacie: „a więc chodzi mi o to...”), które jakby umknęły mu w ferworzeopowieści. Przytoczmy tu jeszcze inny charakterystyczny przykład:

Właśnie wtedy, gdy dzieci, które trochę już ochłonęły, postanowiły obejrzeć otwar-te książki z obrazkami, gdzie zobaczyć można było wszelakie piękne kwiaty i koloro-wych ludzi, a także przemiłe bawiące się dzieci, namalowane tak naturalnie, jak gdybyrzeczywiście żyły i mówiły... A więc właśnie wtedy, gdy dzieci postanowiły oglądnąćte cudowne książki, ponownie zadźwięczał dzwonek. Dzieci wiedziały, że teraz czasna podarunki ojca chrzestnego i podbiegły do stołu stojącego przy ścianie. Zasłonę,za którą tak długo skrywał się stół, szybko zdjęto. A co ujrzały dzieci? (Pieciul-Kar-mińska, 12).

Page 72: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Polska seria przekładowa „Dziadka do Orzechów i Króla Myszy”... 71

34 Także pytanie retoryczne kończące rozdział „Dziwy”, a będące wstępem do „Bitwy”:„Co się stanie za chwilę?” (Pieciul-Karmińska, 35) traci w tym przekładzie cały swój drama-tyzm, stając się rzeczową konstatacją: „Nikt nie wie, co się teraz wydarzy” (Korsak, 30).

Fragment ten jednoznacznie naśladuje żywy ustny przekaz i także tu-taj warto zaufać autorowi, że świadomie wprowadzał powtórzenia i wy-brał taki właśnie pozornie nieporadny styl narracji, który przecież służytakże potęgowaniu napięcia. Zatem wszelkie próby wygładzenia stylui rozplątywania zawikłanych zdań uznać należy za sprzeniewierzenie sięzamiarowi autora. Dodatkowo taka tendencja do wygładzenia stylu autoramoże doprowadzić do treściowego przekłamania:

Teraz dzieci, które już nieco ochłonęły i uspokoiły się, nabrały ochoty na obej-rzenie leżących na stole książek, otwartych na stronach ozdobionych ilustracjami.Były na nich kwiaty, strojnie ubrani ludzie i przemiłe, igrające wesoło dzieci, na-malowane w sposób tak dobrze oddający ich ruchy i głośną zabawę, że wyglądały jakżywe. Frycek i Marynia pochyleni nad wspaniałymi książkami usłyszeli nagle po-nowny dźwięk dzwonka. Domyślając się, że teraz przyszła kolej na podarunki ojcachrzestnego, podbiegli do stojącego pod ścianą drugiego stołu, zasłoniętego do tejchwili parawanem. Ich oczom ukazał się niezwykły widok! (Korsak, 14).

Akcja nie rozwija się tu dynamicznie: Frycek i Marynia nie tyle„właśnie” zamierzali oglądnąć książki, a w tym postanowieniu przeszko-dził im dźwięk dzwonka, lecz najpierw oddali się lekturze (byli bowiem„pochyleni nad wspaniałymi książkami”), a dopiero potem „usłyszeli po-nowny dźwięk dzwonka”. Również kończące powyższy fragment pytanieretoryczne, służące potęgowaniu napięcia („A co ujrzały dzieci?”), zo-staje zastąpione o ileż bardziej beznamiętnym stwierdzeniem, które niepozostawia już miejsca na własne wyobrażenia: „Ich oczom ukazał sięniezwykły widok”34.

Jak widać, tłumaczka konsekwentnie rezygnuje z utrzymania ustnegostylu opowieści: redukuje pytania retoryczne, pomija wykrzykniki orazupraszcza i wygładza zawiłą składnię oryginału. Przykładowo, zdanie wie-lokrotnie złożone, które ma na celu oddać dramaturgię oczekiwania naprezenty i niezwykłą radość dzieci, zakończone żartobliwą uwagą o spon-tanicznych podskokach Fryca:

Wtedy będziesz mógł sobie dokładnie wyobrazić, jak dzieci z błyszczącymi ocza-mi zatrzymały się oniemiałe, jak dopiero po chwili Maria z głębokim westchnieniem

Page 73: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

72 Eliza Pieciul-Karmińska

zawołała: „Ach, jakie to piękne, jakie piękne!”, a Fryc wykonał kilka podskoków w po-wietrzu, które zresztą całkiem dobrze mu się udały (Pieciul-Karmińska, 11),

zostaje rozbite na kilka zdań, przez co zagubiony zostaje dynamizm sce-ny. Brak jest również uwagi o „udanych” podskokach Fryca, którą tłu-maczka prawdopodobnie uznała za nieistotną dla fabuły:

Jeśli przywołasz tamten obraz, będziesz mógł sobie wyobrazić zachwyt Marynii Frycka, którzy z błyszczącymi oczami stanęli jak oniemiali.

Dopiero po chwili Marynia westchnęła głęboko i powiedziała:– Ach, jakie to piękne, jakie piękne!Frycek nie zdzierżył i parę razy aż podskoczył z radości. (Korsak, 13)

Jak widać, pozornie nieznaczne uproszczenia oraz zmiana układu gra-ficznego tekstu, prowadzą do znacznych zmian na poziomie dramaturgiitekstu oraz niweczą zamysł autora, który w powyższej scenie świadomieużywa elementów potęgujących napięcie i podkreślających element za-skoczenia i niespodzianki. W przekładzie otrzymujemy „linearny”, fakto-graficzny zapis wydarzeń.

Obecność przypisów

Autorka przekładu zdecydowała się jako pierwsza tłumaczka Dziadkado Orzechów wprowadzić przypisy, co należy przyjąć z uznaniem. Ory-ginał pełen jest aluzji erudycyjnych, które z powodu oddalenia w czasiesą już niemal nieczytelne – tym bardziej dla młodego odbiorcy. Autornawiązuje w nich do wydarzeń kulturalnych swoich czasów – do „prze-bojów” literackich, operowych, teatralnych... Dzięki temu możemy siędowiedzieć, czym żyła ówczesna Europa – przed spaniem czytana jest opo-wieść o księciu Fakardinie Anthony’ego von Hamiltona, wśród laleczekMarii znajduje się tytułowa postać sztuki Pachter Feldkümmel von Tippels-kirchen niezwykle wówczas popularnego dramatopisarza Kotzebuego,w krainie zabawek pojawia się procesja z opery Wintera Przerwana ofiara(wystawiona także w Warszawie w roku 1802 przez Bogusławskiego).Czytelnik polski powinien mieć szansę poznać te odniesienia, co bardzodobrze zrozumiała tłumaczka omawianej wersji.

Równocześnie kilka przypisów zostało niejako sprowokowanych przezsamą tłumaczkę, która świadomie wprowadziła do tekstu wyrazy trud-niejsze bądź archaiczne, chociaż sam oryginał sugerował wybór wyrazów

Page 74: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Polska seria przekładowa „Dziadka do Orzechów i Króla Myszy”... 73

35 Chodzi o oddziały „Devisen-Figuren”, która w najnowszym przekładzie zostały prze-tłumaczone jako „figurki z przepowiednią” i opatrzone przypisem: „Figurki z przepowied-nią (niem. «Devisenfiguren») to niewielkie figurki wykonane z ciasta, a składające się z dwóchczęści przedzielonych małą kartką papieru zawierającą przepowiednię lub żartobliwą dewizężyciową. Figurki miały przeróżne kształty, co autor przedstawił w opisie batalionu składają-cego się właśnie z figurek z przepowiednią – są tam: «ogrodnicy, Tyrolczycy, Tunguzi, fryzje-rzy, arlekini, kupidyni, lwy, tygrysy, koczkodany i szympansy»” (Pieciul-Karmińska, 34).

36 Por.: K. Hejwowski, Kognitywno-komunikacyjna teoria przekładu, dz. cyt., s. 148 i n.

standardowych i powszechnie zrozumiałych. I tak zamiast „świeczek”tłumaczka używa słowa „kandelabry” i umieszcza do nich przypis. Za-miast „dostojnik” pisze „pasza”, zamiast „pomnik” – „obelisk”, a zamiast„dzwonki” – „kuranty”. Każde z tych słów zostaje opatrzone przypisem.Gdyby tłumaczka zdecydowała się na rozwiązania prostsze i bliższe ory-ginałowi, śladów tłumacza w tekście byłoby znacznie mniej. Charaktery-stycznym przykładem są też „oddziały pospolitego ruszenia” (Korsak, 34)z przypisem objaśniającym, czym jest „pospolite ruszenie”, mimo żew oryginale mowa jest o czymś zupełnie innym35.

Dlatego też ocena przypisów tłumaczki jest ambiwalentna. Z jednejstrony obecność paratekstu uznać należy za cenny wkład tłumaczkiw dzieło przybliżania tekstu współczesnym młodym czytelnikom. Z dru-giej strony, wiele z przypisów powstało jakby na zamówienie. Możnaodnieść wrażenie, że pewne rozstrzygnięcia leksykalne zostały podjętepo to, żeby można było do nich napisać przypis. A przecież zbyt dużoparatekstu lub paratekst nieuzasadniony to rodzaj błędu metatranslacyj-nego36.

Dodatki tłumacza

Autorka nie stroni również od dodatków wewnątrz tekstu, które niesą uzasadnione tekstem przekładu. Wyjaśnia przykładowo, jak wygląda-ła „Bergmannsmützchen”, czyli „górnicza czapka” Dziadka, mimo żeoryginał nie zagłębia się w szczegóły. Tłumaczka wprawdzie słusznie za-łożyła, że współczesny czytelnik może nie wiedzieć, co to był za rodzajczapki, ale jej wyjaśnienie mija się z intencją utworu. Z opisu ubioruDziadka wynika, że czapka ta wyraźnie odstawała od paradnego stro-ju Dziadka do Orzechów, a kilka zdań później zostaje porównana do„okropnej czapki” („fatale Mütze”) ojca chrzestnego Drosselmeiera.Tłumaczka w swojej eksplikacji sugeruje tym czasem, że była to czapkaodświętna i elegancka:

Page 75: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

74 Eliza Pieciul-Karmińska

37 W oryginale fragment ten brzmi: „Kaum hatte sie es getan, als Schäfer und Schäferin-nen ein sehr artiges Ballett tanzten, wozu die Jäger ganz manierlich bliesen, dann ver-schwanden sie aber alle in dem Gebüsche“, E.T. A. Hoffmann, Nußknacker und Mausekönig,dz. cyt., s. 54.

Na głowie miał górniczą czapkę z płaskim denkiem, podobną do paradnego na-krycia głowy górników (Korsak, 18).

W tekście odnajdziemy również ulogicznienia, co niestety jest no-toryczną skłonnością tłumaczy literatury dziecięcej. Przykładowo, gdyMaria ogląda w krainie lalek balet, który (w oryginale) bardzo się jejpodoba, lecz który zostaje skrytykowany przez Dziadka do Orzechów, todla uniknięcia dysonansu między opiniami obojga bohaterów, tłumacz-ka dwukrotnie dodaje od siebie (niezgodnie z oryginałem, w którym mo-wa jest o „ein sehr artiges Ballett”, czyli „całkiem porządnym balecie”37)wartościujące określenie „bez zapału”, które z góry sugeruje czytelniko-wi, co powinien myśleć o jakości występów:

Pasterki i pasterze odtańczyli grzecznie i bez zapału układ baletowy, a myśliwirównie grzecznie i bez zapału przygrywali do tego tańca na trąbkach, po czym wszyscyprędko poznikali w zaroślach (Korsak, 73).

Innym przykładem ulogicznienia jest poniższy fragment:

Marynia narzekała, że jej wielka lala, nazywana panną Gertrudą, bardzo straciłana urodzie, gdyż po licznych niefortunnych upadkach na podłogę na jej twarzy widaćszpecące zadrapania, a o schludności sukienki nie ma co mówić. I nic tu nie pomogąnajsurowsze połajanki. Ale n a s z c z ę ś c i e mama uśmiechnęła się, kiedy Maryniazachwycała się czyimś parasolikiem (Korsak, 11).

Problem przekładu powyższego fragmentu polega na tym, że ponow-nie mamy tu do czynienia z fragmentem tekstu referującym dłuższą wy-powiedź bohaterki. Język niemiecki w tym celu oferuje kategorię mowyzależnej, która pozwala na przytaczanie wypowiedzi innych osób bezobawy, że ów przywołany przez narratora głos zostanie przypisany same-mu narratorowi. Ponieważ język polski nie dysponuje analogiczną struk-turą gramatyczną, często zdarza się, że tłumacze nie rozpoznają obecnościi funkcji mowy zależnej. W powyższym fragmencie tłumaczka nie roz-poznała, że te kilka zdań to po prostu dłuższa wypowiedź Marii, któraopowiada o swojej dużej lalce, a następnie o radości z parasolki. Prze-

Page 76: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Polska seria przekładowa „Dziadka do Orzechów i Króla Myszy”... 75

38 Fragment ten sprawiał kłopoty także innym tłumaczom. Jerzy Ficowski również wpro-wadza logiczne uzasadnienie w miejscu, które tego zupełnie nie wymaga, co w efekcie dajejeszcze mniej zrozumiały komunikat: „Marysia pomyślała [sic!] sobie, że panna Frania (jejduża lala) bardzo się ostatnio zmieniła, bo coraz niezdarniej chodziła, i raz po raz przewra-cała się na podłogę i stąd się biorą te szpetne ślady na jej buzi, nie mówiąc już o plamachna sukience. Na nic wszelkie połajanki... A mama u ś m i e c h n ę ł a s i ę w ł a ś n i e,widząc w myślach radość Marysi z małej lalczynej parasolki...” (Ficowski, 6 i n.). Czyfragment ten sugeruje dwutorową narrację – z jednej strony relacjonowany jest zapis prze-myśleń Marysi, z drugiej strony narrator sygnalizuje (telepatyczną?) radość matki z tychprzemyśleń.

kład tego fragmentu mógłby wyglądać następująco, przy czym pozorniebłędne rozpoczynanie zdania od „I że...” ma właśnie na celu podkreślić,że ciągle mamy tutaj do czynienia z wypowiedzią Marii, a nie komenta-rzem narratora:

Maria mówiła, ż e panna Trudzia (jej duża lalka) bardzo się zmieniła, bo stała sięniezgrabna i przewraca się na podłogę częściej niż kiedykolwiek dotąd, co jest przy-czyną brzydkich śladów na jej twarzy, a schludnością ubrania też się wówczas nie od-znacza. I ż e nawet porządne łajanie nic nie pomaga. I ż e mama się uśmiechnęła,gdy ona, Maria, tak bardzo cieszyła się z małej parasolki Grety (Pieciul-Karmińska, 9).

W przekładzie Izabeli Korsak pojawia się niepotrzebne tworzeniezwiązku logicznego między relacją o lalce a wspomnieniem parasolki– tłumaczka nie zrozumiała, że jest to po prostu nieskrępowany „potok”opowieści małej dziewczynki o jej zabawkach, a nie opis jakiejś sceny.Tłumaczka dodaje więc od siebie wtrącenie „na szczęście”: „na szczęściemama uśmiechnęła się...”, jak gdyby chciała uczynić tę sceną bardziejlogiczną i zrozumiałą. Niestety dodatek ten jest nie tylko nieuprawniony,ale i w gruncie rzeczy niejasny. Czy „na szczęście” sugeruje, że uśmiechmamy powstrzymał dziewczynkę od dalszego łajania lalki? Czy może cośjeszcze innego?38 Często dodatki tłumacza, których celem jest uczynienietekstu bardziej zrozumiałym, niepotrzebnie komplikują tekst. Prościejbyłoby zawierzyć autorowi, że wiedział, o czym pisze, a źródła ewentual-nych niejasności szukać w tekście.

Podobny problem zauważyć można w innym fragmencie. Także tutajzignorowanie informacji gramatycznej utrudnia przekład oraz skłania tłu-maczkę do wprowadzenie niepotrzebnych ulogicznień. W oryginale frag-ment ten zawiera bowiem następstwo czasów:

Page 77: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

76 Eliza Pieciul-Karmińska

39 E.T. A. Hoffmann, Nußknacker und Mausekönig, dz. cyt., s. 17.

Vor Angst und Grauen h a t t e Marien das Herz schon so gepocht, daß sie glaubte,es müsse nun gleich aus der Brust herausspringen und dann müßte sie sterben; a b e rn u n w a r e s i h r, als stehe ihr das Blut in den Adern still39.

W pierwszym zdaniu pojawia się czas zaprzeszły („hatte... gepocht”),podczas gdy w następnym zdaniu znajduje się jednoznaczne odwołaniedo sytuacji obecnej („aber nun” oraz użycie czasu Imperfekt). Fragmentten należałoby przetłumaczyć następująco:

Ze strachu i przerażenia serce Marii b i ł o wcześniej tak mocno, że myślała, żezaraz wyskoczy jej ono z piersi, a ona od tego umrze, a l e w t e j c h w i l i miaławrażenie, jakby krew przestała krążyć w żyłach. Na pół omdlała zachwiała się i prze-chyliła do tyłu, a wtedy rozległo się brzdęk, brzdęk! i kawałki szyby, którą rozbiła łok-ciem, spadły na podłogę. W tej samej chwili poczuła przeszywający ból w lewej ręce...(Pieciul-Karmińska, 30).

Izabella Korsak nie zwróciła uwagi na następstwo czasu, przez co niemogła odtworzyć w przekładzie logicznego rozwoju zdarzenia: wcześniejserce dziewczynki biło jak oszalałe, ale teraz – w obliczu nowych prze-rażających wydarzeń – krew zastyga jej w żyłach i dziewczynka omdlałaosuwa się na szafę rozbijając szybę i raniąc się w rękę. W przekładzieKorsak równocześnie serce bije i krew zastyga w żyłach (czy to możli-we?). Ponadto nie odnajdziemy tu zapisu logicznej sekwencji zdarzeńz oryginału (przerażający widok – krew zastyga w żyłach – omdlenie – roz-bicie szyby – rana), gdyż w omawianym przekładzie krew zastygła w ży-łach, „gdy [...] [dziewczyna] przywarła do szafy”, zatem przyczyną nagłejzmiany stanu dziewczynki jest jakoby oparcie się o szafę. Z takiego uję-cia nie wynika również, dlaczego nastąpiło rozbicie szyby, co tłumaczkawyjaśnia nam za pomocą dopowiedzenia o „pchniętej niechcący szybie”i na wypadek, gdyby czytelnik (chyba słusznie) nie zrozumiał całości,wyjaśnia, że Maria poczuła ból w „zranionej” ręce:

Serce biło jej tak silnie, jakby chciało wyskoczyć z piersi, a ona sama miała zamiarumrzeć. Krew zastygła jej w żyłach, g d y n a w p ó ł p r z y t o m n a m o c n i e jp r z y w a r ł a d o s z a f y. I nagle – trrrach! – pchnięta n i e c h c ą c y szybaw drzwiach szafy r o z p r y s ł a s i ę z brzdękiem, a dziewczynka poczuła dotk-liwy ból w z r a n i o n e j lewej ręce (Korsak, 28).

Page 78: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Polska seria przekładowa „Dziadka do Orzechów i Króla Myszy”... 77

40 Tłumaczka znała przekład Kramsztyka i mogła tam poszukać wskazówek: „Serce jużp r z e d t e m biło jej tak gwałtownie, jakby lada chwila miało wyskoczyć z piersi, a onapaść trupem na ziemię, a t e r a z krew jej w żyłach zastygła. Kiedy bliska zemdlenia cofnę-ła się, w tył, trach! trach! – z drzwi szafy z brzękiem i szczękiem wyleciała szyba, którątrąciła łokciem” (Kramsztyk, 236 i n.).

Taki krótki fragment, a jak wiele przeinaczeń: brak logicznego na-stępstwa wydarzeń, utrata dramatyzmu, niepotrzebne dodatki. Ponowniejest to dowód na to, że ignorowanie sygnałów gramatycznych zmusza tłu-macza do wyjaśniania związków przyczynowo-skutkowych, gdyż błędnieprzetłumaczony tekst przestaje być logiczny. Jednak często owe ulogicz-nienia tłumacza jeszcze bardziej komplikują tekst. Coś, co miało uprościćlekturę, tak naprawdę ją gmatwa40.

* * *

Liczne wspomniane powyżej uproszczenia sprawiają, że także ten prze-kład traktować należy jako wersję baśni przeznaczoną przede wszystkimdla młodego odbiorcy. Tłumaczka zrezygnowała z wielopłaszczyznowegoodczytania dzieła skupiając się przede wszystkim na wiernym oddaniufabuły oraz na redukcji potencjalnych (lecz zamierzonych przez autora)niejasności. Przekład ten na pierwszy rzut oka robi wrażenie poprawnegoi przystępnego, lecz przy bardziej wnikliwej analizie ujawnia liczne de-ficyty, które wpływają na odbiór tekstu. Oczywiście przekład ten jest peł-noprawnym elementem serii przekładowej Dziadka do Orzechów, któryumożliwia merytoryczną polemikę ze strategią tłumaczeniową, czego nie-stety nie można powiedzieć o kolejnym współczesnym przekładzie autor-stwa Elżbiety Zarych.

Przekład Elżbiety Zarych (2008)

W roku 2008 w krakowskim Instytucie Baśni wydany został kolejnyprzekład: Dziadek do Orzechów i Mysi Król w przekładzie Elżbiety Za-rych. Tekst ten zdradza szczególne powinowactwo z wersją Wandy Młod-nickiej. To właśnie w tych dwóch wydaniach zamiast „Wielkiego Mogoła”w krainie zabawek pojawia się „Wielki Mongoł”. Również u Młodnickiejszukać należy źródła błędu tak zaskakującego, że aż nieprawdopodobnego.

Otóż, wśród prezentów gwiazdkowych znalazły się również piernikoweludziki z Torunia (w oryginale „aus Thorn”). Zostały one opisane bardzo

Page 79: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

78 Eliza Pieciul-Karmińska

41 A gdy w rozdziale „Bitwa” ponownie mowa jest o piernikowych ludzikach, to tymrazem są one już wykonane z cynamonu (w proszku?): „wyszło kilku brązowych mężczyzni kobiet z cynamonu...” (Zarych, 51).

42 U Wandy Młodnickiej znajdziemy prawdopodobne źródło błędu współczesnej tłumacz-ki: „wydobył nawet z kieszeni mnóstwo małych brunatnych figurek z białemi oczyma i zło-conymi rączkami i nóżkami. Oprócz innych zalet te małe istotki wydawały przyjemny za-pach, gdyż były wyrobione z drzewa cynamonowego” (Młodnicka, 24).

43 Alicja Pisarska, Teresa Tomaszkiewicz, Współczesne tendencje przekładoznawcze, Poznań1996, s. 145.

szczegółowo – autor, który spędził kilka lat w Poznaniu, Płocku i War-szawie, był najwyraźniej obeznany z tym polskim specjałem. Na toruń-skich piernikach nie zna się za to zupełnie tłumaczka z Krakowa:

...podarował dzieciom jeszcze kilka pięknych ciemnoskórych mężczyzn i kobiet zezłoconymi twarzami, rękami i nogami. Były zrobione z drzewa cynamonowego41 i pa-chniały słodko jak pierniki, z czego Frycek i Marynia bardzo się cieszyli (Zarych, 19)42.

Przekład Zarych zawiera jednak również własne, bardzo liczne błędytłumaczki, które zupełnie zmieniają sens tekstu albo wręcz wprowadza-ją doń nonsensy. Błędów tych jest tak wiele, że przekład ten może słu-żyć z powodzeniem w dydaktyce przekładu, a z tekstem Elżbiety Zarychnie można polemizować w ramach klasycznej krytyki przekładu, gdyżtrudno tak naprawdę uznać ten tekst za poważny przekład oryginału.Równocześnie rzeczą zupełnie niezrozumiałą jest fakt, że autorka prze-kładu z 2008 roku nie sięgnęła do wspomnianych wyżej, dobrych i po-prawnych przekładów Hoffmanna, autorstwa Józefa Kramsztyka, JerzegoFicowskiego i Izabelli Korsak. Gdyby to zrobiła, uniknęłaby wszystkichpoważnych błędów, o których chciałabym tu napisać.

Sens inny niż w oryginale

Zaczynam od błędów, które zmieniają sens, i w teorii przekładu sąuznawane za „poważne błędy przekładu, kiedy tłumacz nie zrozumiał in-tencji autora tekstu”43. W omawianym przekładzie jest ich tak wiele, żew jakimś momencie lektury powszednieją. Od razu na samym początku(wbrew zamieszczonej ilustracji) czytamy, że ojciec chrzestny Drossel-meier był „mały i gruby” (5), choć w rzeczywistości był „niewysoki i chu-dy”. Podobnie nieistotne wydaje się,

Page 80: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Polska seria przekładowa „Dziadka do Orzechów i Króla Myszy”... 79

44 Ten błąd powtarza się zresztą w innym miejscu: „Przyjaciele nie przestraszyli się anitrochę, kiedy znów zobaczyli królewnę” (100). Z oryginału wynika jednak, że byli wstrząśnięciwidokiem oszpeconej Pirlipaty.

• że na samym początku bitwy to nie armia myszy trzykrotnie piszczyna cześć swego króla, ale piszczy sam król (37),

• że orzech Krakatuk jest tak twardy, że bez szkody „mógłby zostaćwystrzelony” (86) przez ciężką armatę, chociaż w oryginale miałby zo-stać przez nią przejechany;

• że młody Drosselmeier potrafił rozgryźć najtwardsze pestki „wiśni”(99), chociaż chodziło o pestki brzoskwini;

• że delfiny o złotej łusce tłumaczka poprawia na delfiny ze „złotyminoskami” (135);

• że gdy w czasie bitwy dwie lalki płaczą tak głośno, że słychać je mimoogromnego hałasu, to według tłumaczki lalki te płaczą tak głośno, żeswym płaczem zupełnie zagłuszają bitewny hałas: „Potem rzuciły sięsobie w ramiona i szlochały tak straszliwie, że poza ich lamentami nicnie było słychać. Dlatego niewiele wiecie o tym, co się tam działo, sza-nowni słuchacze” (47);

• że gdy w bajce o twardym orzechu zegarmistrz Drosselmeier dowia-duje się, że zginie pod toporem kata, jeśli nie wypełni zadania zleco-nego przez króla, to wbrew oryginałowi, który mówi, że przestraszyłsię on nie na żarty44, w przekładzie E. Zarych „Drosselmeier wcale sięnie przestraszył” (83 i n.);

• że gdy Fryc postanawia ukarać swych huzarów za tchórzostwo, to nietyle zakazuje im grać marsza gwardii huzarskiej (tak w oryginale),co odwrotnie: huzarzy muszą grać tego marsza przez cały rok (bezprzerwy?): „...i nakazał im również przez najbliższy rok grać na trąb-ce marsz gwardii huzarskiej” (124);

• że gdy Maria zgodziła się na wspólną podróż po czarodziejskiej krainiew towarzystwie Dziadka do Orzechów, to uczyniła to „tym chętniej,gdyż wiedziała, jak powinna być wdzięczna Dziadkowi...” (127). Tym-czasem oryginał twierdzi, że Maria odważyła się na tę podróż, gdyżwiedziała, że to Dziadek ma u niej dług wdzięczności. Zresztą wynikato po prostu z treści: to Maria poświęcała się dla Dziadka, a nie od-wrotnie;

Page 81: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

80 Eliza Pieciul-Karmińska

• że gdy już ruszają w podróż, to w przekładzie Zarych Dziadek wybie-ra „drugą, o wiele łatwiejszą drogę” (127), chociaż w oryginale wybieraon drogę „najkrótszą, jakkolwiek nieco uciążliwą”.

O braku logiki w przekładzie

Czytając przekład Elżbiety Zarych można dojść do wniosku, że autornie do końca panował nad swoim warsztatem lub po prostu nie wiedział,co pisze. Wiele fragmentów tekstu jest niejasnych:• gdy starsza siostra Luiza p r z y p o m i n a Marii i Frycowi, że

prezenty gwiazdkowe pochodzą od Jezusa, to w przekładzie Luizanie mówi te słowa, ale jej młodsze rodzeństwo, które w ramach tejrefleksji „w s p o m i n a” o swej starszej siostrze: „Dzieci wciąż szep-cąc o wyczekiwanych prezentach, wspominały też o starszej siostrzeLuizie, dodając, że jeśli Jezusek wciąż rękami rodziców obdarowujedzieci, aby sprawić im radość, to wie o wiele lepiej niż same dzieci, copowinny dostać” (10);

• Maria wśród swych prezentów „zauważyła prześliczną lalkę w czy-stym ubranku...” (13). Czyżby na Gwiazdkę zwykle dostawało się lalkiw brudnych ubrankach? Tymczasem tłumaczka pominęła po prostuinny prezent i nie zrozumiała słowa „sauber” („czysty”, ale i „staran-ny”): obok lalek dziewczynka otrzymała również rozmaite, „staranniewykonane” sprzęty;

• w opisie bitwy mowa jest o tym, że pajace wyskakiwały z szafy i bez-piecznie lądowały na ziemi, gdyż miały bogate stroje z sukna i jed-wabiu, a do tego były wypchane bawełną i trocinami, więc spadałymiękko jak woreczki wypchane wełną. W przekładzie Elżbiety Zarychbrzmi to znowu dość niezrozumiale: „Każdy z nich mógł bez obawrzucić się w dół, gdyż choć nosili bogate stroje z sukna i jedwabiu,w środku mieli jedynie bawełnę i trociny, a więc wydawali odgłosjak wypełnione worki” (40). Nie wiadomo, dlaczego stroje z suknai jedwabiu są przeciwstawione temu, co lalki miały w środku (zdaniez „choć”), oraz jaki związek istnieje między bezpiecznym lądowaniema „odgłosem wypełnionych worków” (i gdzie to zdanie znajduje sięw oryginale?);

• Autorka przekładu w opisie bitwy postać dobosza uporczywie nazy-wa „bębenkiem”, zatem gdy Dziadek do Orzechów zwraca się do do-bosza, by ten zagrał marsz, to w tekście E. Zarych zaczyna to stanowić

Page 82: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Polska seria przekładowa „Dziadka do Orzechów i Króla Myszy”... 81

pewien problem, bo nie wiadomo, jak „bębenek” ma sam na sobiezagrać marsz i kto w rezultacie na bębenku gra (Dziadek?): „Wybijajmarsz generalny, wierny przyjacielu bębenku! – zawołał głośno Dzia-dek do Orzechów i od razu zaczął zręcznie bębnić na bębenku, tak aższyby szafy trzęsły się i dudniły” (44). Tymczasem w oryginale bębniłdobosz;

• gdy pokonany Dziadek do Orzechów nie może dostać się do szafy (maza krótkie nogi), obok niego przebiegają huzarzy i dragoni nie udzie-lając mu pomocy. W przekładzie Zarych żołnierze nie tyle „mijają”Dziadka, lecz chyba się nad nim znęcają, bo najpierw do niego „przy-skakują”, a potem „odskakują”: „Huzarzy i dragoni ochoczo do niegoprzyskoczyli i odskoczyli, a wtedy zakrzyknął pełen zwątpienia: – Ko-nia, konia, królestwo za konia!” (51);

• gdy Fryc śmieje się z ojca chrzestnego, że ten zachowuje się jak pa-jac, którego już dawno rzucił za piec (czyli którym już dawno przestałsię bawić), to w przekładzie wygląda to następująco: „Jesteś dziś zno-wu strasznie zabawny, zachowujesz się jak mój pajac, którego ciąglerzucam za piec” (58);

• gdy pięknie przystrojone drzewka w Lesie Bożonarodzeniowym po-równywane są do wystrojonych oblubieńców i weselnych gości, tłu-maczka nie rozszyfrowuje, że ma do czynienia z porównaniem, lecz bezwahania wprowadza do swojego opisu młodą parę i weselnych gości.Czytelnik pozostaje z pytaniem, co to za młoda para, skąd się tamwzięła i co się z nią działo dalej: „Zaś pień i gałęzie były przystrojonewstążkami i bukiecikami kwiatów. Wkrótce pojawili się radosna mło-da para i rozbawieni goście weselni...” (129 i n.).

Czy tłumacz powinien znać język oryginału?

Pytanie wydaje się złośliwe, ale niestety w obliczu błędów gramatycz-nych i leksykalnych w omawianym przekładzie musimy je zadać. Tłu-maczka regularnie myli czas przeszły z przyszłym, nie rozpoznaje trybuwarunkowego i zupełnie nie słyszała o różnych zastosowaniach czasowni-ków modalnych. Ponieważ znajomość gramatyki języka niemieckiego niejest powszechna, nie będę tu męczyć czytelników odpowiednimi przykła-dami. Za to przedstawię kilka potknięć leksykalnych, które łatwiej jestzreferować osobom nieznającym niemieckiego:

Page 83: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

82 Eliza Pieciul-Karmińska

45 W oryginale pojawia się w tym kontekście słowo „heulen”, które oznaczać może „głośnopłakać”, „zawodzić”, lecz także – w odniesieniu do zwierząt – „wyć”, „ryczeć”. Co ciekawe,także inni tłumacze bezrefleksyjnie wybrali to drugie, nieuzasadnione kontekstem znacze-nie: „Ale czemu siedzimy tu i ryczymy jak bawoły azjatyckie?” (Kusztelski, 43); „Astro-nom Nadworny, zdjęty głębokim współczuciem, począł wyć żałośnie z taką mocą, że możnago było usłyszeć jak Azja długa i szeroka” (Ficowski, 42).

• gdy w czasie bitwy powiedziane jest, że wszystkie wieczka skrzynekz żołnierzykami podnoszą się, to tłumaczka myli słowo „sämtlich”(wszystkie) z „Samt” (zamsz) i pisze: „...podnoszą się jedwabne pokry-wy pudeł, w których stacjonowała armia Frycka” (44 i n.);

• królowa zamiast fartucha z adamaszku (damastene Schürze) nosi far-tuch „damasceński” (68);

• niemieckie słowo „Arkanist”, używane w stosunku do zegarmistrzaDrosselmeiera, a oznaczające człowieka, który zna się na rzeczach ta-jemnych (np. na angielski przetłumaczone jako „wizard”), Zarych upor-czywie tłumaczy jako „porcelannik”, chociaż nigdzie w oryginale niema mowy o tym, by Drosselmeier umiał także wyrabiać porcelanę;

• tłumaczka nie zna wieloznaczności słowa „heulen”45, zatem w jej prze-kładzie pojawia się takie, dość niepokojące zdanie: „Kiedy Drossel-meier skarżył się tak żałośnie, astronom zdjęty głębokim współczuciemzaczął wyć tak straszliwie, że było go słychać w całej Azji” (91);

• gdy Dziadek do Orzechów opowiada w Marcepanowym Zamku, jakzostał zwyciężony z powodu tchórzostwa swych oddziałów, to używasłowa „halber” (z powodu). Tłumaczka myli to słowo z „halb” (pół)i pisze: „jak pokonał tchórzostwo swoich w połowie wybitych oddzia-łów” (147);

• słowo „wacker” (dzielny) myli z „wackelig” (chwiejny), zatem w czasiebitwy pojawiają się „chwiejące się, kolorowe i wspaniałe oddziały” (50).

Po co czytać własny tekst dwa razy?

W czasie lektury tekstu powstaje wrażenie, że tłumaczka tylko razczytała swój przekład, bo gdyby przeczytała go chociaż dwa razy, to unik-nęłaby charakterystycznych niekonsekwencji. Sztandarowym przykłademjest tu sukienka, która znajduje się wśród prezentów gwiazdkowych.W oryginale sukienkę dostaje Maria, która cieszy się, że będzie mogłanosić tak piękny strój. Tłumaczka jednak myli się i pisze, że sukienka

Page 84: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Polska seria przekładowa „Dziadka do Orzechów i Króla Myszy”... 83

była przeznaczona dla lalki, a więc Maria w jej wersji cieszy się, że będziemogła zakładać sukienkę lalce:

Marynia zauważyła prześliczną lalkę w czystym ubranku, a co było szczególniepiękne, jej jedwabna sukienka z kolorowymi wstążkami była bogato przystrojona. Sta-ła na stojaku przed Marynią, tak, że dziewczynka mogła ją podziwiać ze wszystkichstron, co też robiła, raz za razem wykrzykując: – Ach, cudowne, prześliczne ubrankai będę je – z całą pewnością – mogła zmieniać! (13).

Sześć stron później zapomina o tym i pisze o nowej sukience dziew-czynki tak:

Ich starsza siostra Luiza założyła, zgodnie z prośbą mamy, piękną sukienkę, któ-rą dostała, i wyglądała prześlicznie. Marynia, która też chciała tak pięknie wyglądać,stwierdziła, że i ona powinna założyć nową sukienkę. Mama oczywiście się na to zgo-dziła (19).

Ten fragment jest zresztą dość pechowy, bo w oryginale Maria właśnienie chce założyć sukienki, lecz pragnie ją jeszcze trochę pooglądać. Su-kienka powraca zresztą na s. 121, gdy ofiarowania jej domaga się KrólMyszy. Tutaj również sukienka jest własnością Marii, a nie lalki:

Oddałam obrzydliwemu Mysiemu Królowi na pogryzienie także moje książki z ob-razkami, a nawet śliczną, nową sukienkę, którą podarowało mi Dzieciątko Jezus (121).

Niestety i to zdanie domaga się dodatkowego komentarza: Mariawcale nie oddała swej sukienki Królowi Myszy, lecz jedynie skarżyła sięDziadkowi do Orzechów, że Król Myszy zażądał nowej ofiary, do którejostatecznie nie doszło.

Innym przykładem niekonsekwencji jest wspomniany już wcześniejrzekomy nakaz grania przez cały rok marsza gwardii huzarskiej. Na s. 124Fryc za karę nakazuje grać huzarom marsza („...i nakazał im równieżprzez najbliższy rok grać na trąbce marsz gwardii huzarskiej”), na s. 153odwołuje wszystkie nałożone na huzarów kary, więc powinien teraz ka-zać przestać im grać, tymczasem pojawia się zdanie sugerujące rzecz prze-ciwną: „I pozwolił im zagrać na trąbkach marsz gwardii huzarskiej”.

* * *

Page 85: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

84 Eliza Pieciul-Karmińska

Wiele innych błędów domaga się osobnego omówienia. Są to chociaż-by nierozpoznane aluzje erudycyjne, liczne opuszczenia czy charaktery-styczne „odsiebizny” tłumaczki. Szczególnie wiele przeinaczeń zawierająfragmenty opisowe (opis bitwy oraz krainy lalek), które wymagają od tłu-macza precyzji oraz świadomości, że autor wiedział, co chciał napisać,zatem nie jest obojętne, czy z twardych lukrowanych pierniczków, któ-rymi armia Dziadka do Orzechów raziła myszy, zrobimy miękkie „pącz-ki” (46), a z rachatłukum „słodkie pastylki” (129). Zwrócę jeszcze tylkouwagę na błędy, które tłumaczka popełnia w swoim ojczystym języku.Zastanawiający jest następujący fragment jednego z wierszyków: „Bije ze-gar / bim i bam! / tu i tam, tu i tam. / Niech nie będzie / lalkom kram” (58).Nie do końca satysfakcjonujące jest zdanie: „A kiedy zapach pomarańczyporuszył jak delikatny zefirek, zaszumiało w gałęziach i liściach...” (129).Mieszkańcy Armenii to raczej Ormianie bądź rzadziej Armeńczycy, a nie„Armeni” (s. 140). Tego typu błędy powinien oczywiście „wyłapać” dobryredaktor, niestety książka Dziadek do Orzechów i Mysi Król opublikowa-na została w przekładzie Elżbiety Zarych i pod redakcją... Elżbiety Zarych.I to nie wymaga już chyba dalszego komentarza.

Przekład Elizy Pieciul-Karmińskiej (2011)

W 2011 ukazał się kolejny przekład (Dziadek do Orzechów i Król Myszy)wykonany przez autorkę niniejszego tekstu. Jak pisać o własnym przekła-dzie – szczególnie w opozycji do już istniejącej bogatej „serii translator-skiej”? Tłumacz podejmujący się nowego przekładu nie może udawać,że nie zna dorobku swoich poprzedników, ale też musi wierzyć, że jegoprzekład wniesie coś nowego do interpretacji i odczytania książki, że nietyle zastąpi, co uzupełni i poprawi wydania wcześniejsze. Musi więc byćświadomy własnej strategii oraz celów swej pracy. A przede wszystkimmusi wiedzieć, co właściwie tłumaczy.

Warto pamiętać, że Dziadek do Orzechów i Król Myszy to bajka lite-racka, a nie ludowa, a zatem w niczym nie przypomina na przykład baśnibraci Grimm. Sam Wilhelm Grimm, współczesny przecież Hoffmannowi,pozytywnie przyjął Dziadka, ale o całej twórczości Hoffmanna wyrażał siędalece nieprzychylnie („Dieser Hoffmann ist mir widerwärtig mit all seinemGeist und Witz von Anfang bis zu Ende”). Tam, gdzie baśń ludowa pozba-wiona jest szczegółów (chociażby w zakresie opisu emocji), baśń literacka

Page 86: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Polska seria przekładowa „Dziadka do Orzechów i Króla Myszy”... 85

na takim opisie się zasadza. Dziadek do Orzechów jest tego najlepszymprzykładem – opowieść rozpoczyna się przecież od pieczołowitego opisubożonarodzeniowej atmosfery panującej w domu Stahlbaumów. Równieszczegółowy jest opis bitwy mysiej armii z armią Dziadka do Orzechów,a największe wrażenie, chyba nie tylko na młodszych czytelnikach, robidrobiazgowa relacja z podróży Marii po krainie zabawek. Tak więc zada-niem tłumacza będzie wierne oddanie w przekładzie wszystkich szcze-gółów. Bardzo istotne jest również prawidłowe odtworzenie przebiegusceny batalistycznej, z której – jak wiemy z cytowanego powyżej listu– sam autor był bardzo dumny. Warto pamiętać, że Hoffmann tworzyłw epoce wielkich bitew – tekst powstał w roku 1816 – dopiero co odbyłsię Kongres Wiedeński.

Istotnym wymiarem tekstu jest również humor, ironia i satyra, roz-poznawalne oczywiście przede wszystkim dla czytelnika dorosłego, alepozwalające na lekturę na wielu płaszczyznach. Nie należy zatem czytelni-ka przekładu pozbawiać takiej możliwości odczytania i sprowadzać tekstuprzekładu jedynie do warstwy fabularnej. Opis stosunków panujących nadworze królewskim w bajce o twardym orzechu to przecież prawdziwiezjadliwa satyra na zadufanych i niezbyt rozgarniętych możnowładcówwszelkiej maści, a passus o mieszkańcach Pralinogrodu, którzy z bojaź-liwą trwogą czczą mocarne, nieprzewidywalne fatum zwane „Cukierni-kiem”, nie wymaga nawet dodatkowego komentarza. Ważnym elementemopisu relacji społecznych jest również rozbudowana tytulatura – nawetbliscy sobie ludzie mówią do siebie per „panie radco”, matka Marii zwa-na jest częściej „panią radczynią” aniżeli „mamą”, a koty na dworzekrólewskim piastują godność radców legacyjnych. Hoffmann był urzęd-nikiem państwa pruskiego i dobrze wiedział, jak wiele zależy od zajmowa-nego stanowiska. Warto więc w przekładzie pokusić się o utrzymanie tychlicznych tytułów, nawet w miejscach, które dla polskich uszu brzmią dośćobco – ale może właśnie taka egzotyzacja uwypukli tym wyraźniej tenszczególny rys opowiadania.

W pracy nad swoją wersją baśni Hoffmanna pragnęłam pozostać jaknajwierniejsza oryginałowi, a w swej translatorskiej pracy kierowałam sięprzekonaniem, że rację ma zawsze autor. Jakie są konsekwencje takiejstrategii tłumaczeniowej? Uważam, że tłumacz w obliczu pozornie nie-logicznych lub niejasnych kwestii musi ufać, że autor wiedział, co robi,zatem kwestii niezrozumiałych nie należy poprawiać lub omijać, tylko

Page 87: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

86 Eliza Pieciul-Karmińska

46 Tak samo słowo to tłumaczy Jerzy Ficowski.

szukać dla nich wyjaśnień, jak choćby w przypadku „figurek z przepo-wiednią”, o czym za chwilę. Tłumacz musi też pamiętać, że autor miałswoje powody, by pisać w określony sposób (np. używając pozornie nie-dbałego stylu lub uporczywie nazywając swych czytelników Marią bądźFrycem). Ponadto wierzyć trzeba, że żaden szczegół opowieści nie jestprzypadkowy, np. jeśli Maria wędruje po lesie, który zwie się Lasem Bożo-narodzeniowym, to na drzewach w polskim przekładzie wisieć powinna„lameta” (Rauschgold), a nie „cienkie listki złota” (Kramsztyk), „złoto”(Ficowski) czy „cienkie złote nitki” (Kuliczkowska), ani tym bardziej„cienkie płytki złota” (Korsak) czy „świecidełka” (Zarych). Tak samo pre-cyzyjnie należy oddawać nazwy słodyczy; gdy Maria idzie po czymś, cowygląda jak kostki marmuru, a w oryginale zwie się Morschellen, to bę-dzie to bliskowschodnie „rachatłukum”46, a nie „pistacje i makaroniki”(Młodnicka), „makagigi” (Kramsztyk), „marcypan” (Kuliczkowska), „kost-ki makagigi” (Korsak) czy „słodkie pastylki” (Zarych).

W mojej pracy nad nowym przekładem Dziadka do Orzechów i KrólaMyszy starałam się również pamiętać, że oryginalny tekst pozbawiony jestwszelkiego dydaktyzmu. Autor nie chce moralizować, lecz opowiadać. Swąopowieść konstruuje na dodatek w taki sposób, że do końca nie możemybyć pewni, co tak naprawdę chciałby nam powiedzieć. Nie wiemy naprzykład, czyją stronę trzyma ojciec chrzestny – swego bratanka, Marii,jej rodziców, Króla Myszy? Nie dowiadujemy się także, skąd bierze sięgłęboka niechęć młodego Drosselmeiera do stryja. Autor myli tropy,przez co tekst pozostaje wieloznaczny w odbiorze. Ta wieloznacznośćmusiałaby zginąć w przekładzie, jeśli miałby on zostać dostosowany doodbiorcy dziecięcego, w dodatku z dydaktyczną intencją. Dlatego też po-stulowana wierność powinna umożliwić bliską oryginałowi wielość od-czytań i sprawić, że opowieść o perypetiach Marii i Dziadka do Orzechówzainteresuje również czytelników dorosłych, może także i tych, którzy, jakironizuje autor, „nigdy nie byli dziećmi, co się niektórym przytrafia...”.Dziadek do Orzechów i Król Myszy opowiada bowiem o sile wyobraźnii charakteru. I o wspaniałych światach, które możemy dostrzec, jeśli tyl-ko „umiemy patrzeć”.

Page 88: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Polska seria przekładowa „Dziadka do Orzechów i Króla Myszy”... 87

Bibliografia serii translatorskiej Dziadka do Orzechów i Króla Myszyprzekłady (uporządkowane wg nazwisk tłumaczy):

Ficowski, Jerzy: E.T. A. Hoffmann, Opowieść o dziadku do orzechów i królu myszy,Poznań 1999.

Korsak, Izabella: E.T. A. Hoffmann, Dziadek do Orzechów i Król Myszy,Warszawa 2006.

Kramsztyk, Józef: E.T. A. Hoffmann, Historia o Dziadku do Orzechów i o KróluMyszy, [w:] E.T. A. Hoffmann, Opowiadania, Warszawa 1977,(222–290).

Kuliczkowska,Krystyna:

E.T. A. Hoffmann, Dziadek do orzechów (na podstawietłumaczenia z niemieckiego Józefa Kramsztyka oprac.Krystyna Kuliczkowska), Warszawa 1989.

Kusztelski, Bartosz: E.T. A. Hoffmann, Dziadek do orzechów i król myszy (nowe opra-cowanie literackie: Błażej Kusztelski na kanwie przekładuJózefa Kramsztyka), Poznań 2010.

Młodnicka, Wanda: Historja dziadka do orzechów podług Aleksandra Dumasa ułożyłaWanda Młodnicka (reprint Sopot 1991).

Pieciul-Karmińska,Eliza:

E.T. A. Hoffmann, Dziadek do Orzechów i Król Myszy, Poznań2011.

Zarych, Elżbieta: E.T. A. Hoffmann, Dziadek do Orzechów i Mysi Król, Kraków2008.

SUMMARY

The article discusses the Polish translations of E. T. A. Hoffmann’s“Nutcracker”. In the first part the origins of the famous story are presented. Thenthe author presents the problem of “translation series” as a phenomenon revealingtranslators’ approaches and various interpretations of the same literary work. Thetwo main chapters of the article are devoted to eight different Polish translationsof “Nutcracker”. Their detailed analysis leads to an evaluation of translators’strategies of domestication and exotization and their influence on the Polishlanguage reception. In the last part the author presents her own translation andpoints out important aspects of the original work treated in her version of“Nutcracker” as translation invariants.

Page 89: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

1 Zob.: Aleksandra Okopień-Sławińska, Loci communes, [w:] Michał Głowiński, TeresaKostkiewiczowa, Aleksandra Okopień-Sławińska, Janusz Sławiński, Słownik terminów lite-rackich, Wrocław – Warszawa – Kraków 2002, s. 286–287.

2 Janina Abramowska, Topos i niektóre miejsca wspólne badań literackich, [w:] Powtórzeniai wybory. Studia z tematologii i poetyki historycznej, Poznań 1995, s. 10–11.

STUDIA INTERKULTUROWE 8/2014

Magdalena Dąbrowska

MIEJSCA WSPÓLNE? WŁOCHY OCZAMIARCHITEKTÓW POLSKICH I ROSYJSKICH

(AUGUST FRYDERYK MOSZYŃSKI I NIKOŁAJ LWOW)

Określenie miejsca wspólne odnosi się do stosowanych w retoryce an-tycznej schematów argumentacji i perswazji, ustalonych ujęć pewnychtematów i kwestii oraz wprowadzanych rozwiązań słownych1. Na potrze-by niniejszej pracy porzućmy jednak takie jego pojmowanie i zwróćmysię do znaczenia dosłownego, niezwiązanego z organizacją wypowiedzi re-torycznej. Chodzi więc o określoną część przestrzeni, znaną – widzianąna własne oczy, stanowiącą obiekt refleksji intelektualnej oraz gry emocji– szerszej rzeszy osób. Jednak nawet takie postawienie sprawy nie wyklu-cza możliwości wykorzystania rezultatów studiów nad retoryką i litera-turą, zwłaszcza jeśli za punkt wyjścia została obrana w nich perspektywakomunikacyjna. Jak pisze Janina Abramowska, locus communis zakładaistnienie „wspólnoty użytkowników”, porozumiewających się za pomocą„kodu topicznego”, za którym znajduje się „wspólna wizja świata”, a tak-że „powszechnie uznawany system wartości i norm”2.

Przedmiotem rozpatrzenia stanie się w niniejszym szkicu obrazWłoch zawarty w dwóch „dokumentach podróży” drugiej połowy XVIIIwieku: „dzienniku włoskim” Nikołaja Lwowa z 1781 roku oraz „dzien-niku podróży” do Francji i Włoch z lat 1784–1786 Augusta Fryderyka

Page 90: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Miejsca wspólne? Włochy oczami architektów polskich i rosyjskich... 89

3 Dziennik podróży do Francji i Włoch Augusta Moszyńskiego architekta JKM StanisławaAugusta Poniatowskiego 1784–1786, wybór i przekład z francuskiego Bożena Zboińska-Da-szyńska, Kraków 1970. Z tego wydania pochodzą wszystkie przytaczane fragmenty; przykażdym zostanie podane w nawiasie skrótowe oznaczenie tekstu (M.) i numer strony.

4 B. Zboińska-Daszyńska, Wstęp, [w:] Dziennik podróży do Francji i Włoch Augusta Mo-szyńskiego..., dz. cyt., s. 26.

5 В.А. Верещагин, Путевые заметки Н.А. Львова по Италии в 1781 году, „Старые годы”1909, nr 5, s. 276–282; В.А. Верещагин, Памяти прошлого. Статьи и заметки, SanktPetersburg 1914, s. 151–204.

6 Н.А. Львов, Избранные сочинения, wybór К.Ю. Лаппо-Данилевский, Kolonia – Wei-mar – Wiedeń – Sankt Petersburg 1994. Tom zawiera wiersze, poematy, utwory prozator-skie i sztuki dramatyczne Lwowa, a także jego listy oraz w aneksie materiały wspomnienio-we o nim.

7 Zob. też m.in.: К.Ю. Лаппо-Данилевский, Итальянский маршрут Н.А. Львова в 1781 г.,„XVIII век”, t. 19, red. Н.Д. Кочеткова, Sankt Petersburg 1995, s. 102–113.

8 Н.А. Львов, Итальянский дневник, dz. cyt. (książka zawiera również tekst w języku nie-mieckim). Z tego wydania pochodzą wszystkie przytaczane fragmenty (przekład własny– M.D.); przy każdym zostanie podane w nawiasie skrótowe oznaczenie tekstu (L.) i nu-mer strony.

Moszyńskiego. Zapiski podróżnika polskiego zostały wydane – na pod-stawie rękopisu znajdującego się w zbiorach Biblioteki Czartoryskichw Krakowie – w 1970 roku w opracowaniu Bożeny Zboińskiej-Daszyń-skiej3; składały się one z ośmiu zeszytów, spośród których zachowałosię sześć: „drugi – obejmujący podróż do południowej Francji, czwarty– z opisem podróży z Genui przez Florencję do Rzymu, piąty i szóstyz opisem Rzymu, siódmy, zawierający opis Neapolu i okolicy, wreszcieósmy, opisujący podróż z Neapolu przez Rzym do Wenecji i Padwy”4.Zapiski przybysza z Rosji – obejmujące jeden zeszyt, przechowywanew RAN (Dom Puszkinowski) w Petersburgu – ujrzały światło dziennew 1998 roku, chociaż ich „odkrycie” – przez W.A. Wiereszczagina – mia-ło miejsce już na początku XX wieku5. W 1994 roku wyszedł zbiór dziełLwowa6, którego „dziennik włoski” – wydany w opracowaniu Konstan-tina Łappo-Danilewskiego7 – jest jakby kontynuacją8. Próby porównaniadzienników Lwowa i Moszyńskiego – podobnie jak innych polskich i ro-syjskich „dokumentów podróży” czasów Oświecenia – nie były dotądpodejmowane. Już na pierwszy rzut oka widać, że tym, co pozwala ze-stawiać ze sobą obu podróżników jest – poza celem i czasem wyjazdu(Włochy lat osiemdziesiątych XVIII stulecia), a także formą zarejestro-wania jej przebiegu (zapiski dziennikowe) – ich wykształcenie, krąg za-interesowań i wykonywane zajęcia. Podobieństwa i różnice w postawie

Page 91: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

90 Magdalena Dąbrowska

9 O ile dla Polaków Włochy – ojczyzna przeszłości klasycznej i tradycji chrześcijańskiej– od dawna stanowiły jeden z głównych celów podróży, o tyle dla Rosjan stały się nim naszerszą skalę dopiero w XVIII wieku. Najwięcej relacji z pobytu w tym kraju pochodzi wła-śnie z lat 80.: w tym samym czasie co Lwow przebywała tam Jekaterina Daszkowa (1743–1810), odbywająca – dla dopełnienia edukacji syna – podróż po Europie. Ze Lwowem zetknę-ła się ona w Livorno, gdzie – podobnie jak sam Lwow oraz później Moszyński – zwiedziłaszpital; zachwyciły ją panujące w nim „porządek i systematyczność” i postanowiła „złożyćJej Cesarskiej Mości [tj. Katarzynie II – M.D.] szczegółowe sprawozdanie z reguł obowiązu-jących w Kwarantannie i sposobu zawiadywania nią” (zob. Pamiętnik księżny Daszkow damyhonorowej Katarzyny II Cesarzowej Wszechrosji, tłum. Elżbieta Wassongowa, Kraków 1982,s. 186–187). Gdy po kilku dniach otrzymała plan szpitala oraz zasady jego organizacji, po-stanowiła skorzystać „z pierwszej nadarzającej się okazji, by przesłać te dokumenty [...] mo-narchini”: „okazji takiej dostarczył [...] powrót pana Lwowa do Petersburga” (tamże, s. 187);po pewnym czasie – już po wyjeździe z Livorno – Daszkowa dostała list od cesarzowej z po-dziękowaniem za plan szpitala. Sam Lwow o spotkaniu z Daszkową nie wspomina, możnaprzyjąć więc, że ich zapiski dopełniają się wzajemnie w warstwie faktograficznej.

10 Wielość zainteresowań i zajęć Moszyńskiego podkreślał podróżujący przez Polskę w la-tach 70. XVIII w. Johann Bernoulli: „Pan ten [...] najbardziej ze wszystkich magnatówinteresuje się naukami ścisłymi, takimi jak matematyka, fizyka, astronomia itd. Z niemniejszym zapałem poświęcił się sztukom pięknym, nie zaniedbując jednakże nauk ścisłychi innego rodzaju umiejętności” (J. Bernoulli, Podróż po Polsce, [w:] Polska stanisławowskaw oczach cudzoziemców, oprac. Wacław Zawadzki, t. 1, Warszawa 1963, s. 384).

W podobny sposób wypowiadał się o Lwowie jego krewny, Fiodor Lwow: „Lubił poezję,malarstwo, muzykę, architekturę, mechanikę. Jednym słowem, był on ukochanym dziec-kiem wszystkich sztuk. Wydawało się, że czas za nim nie nadążał, tak szybko [...] pokonywałon trudności na drodze do zdobycia potrzebnej wiedzy!” (Ф.П. Львов, Николай АлександровичЛьвов, [w:] Н.А. Львов, Избранные сочинения..., dz. cyt., s. 366; tu i dalej, o ile nie podanoinaczej, tłumaczenie własne – M.D.).

podróżników i sposobie postrzegania przez nich Włoch pozwoli dostrzec– najpierw – odtworzenie ich biografii oraz – potem – prześledzenie za-wartości dzienników.

W obu przypadkach mamy do czynienia więc z wizją Włoch stworzo-ną przez czołowych przedstawicieli czasów Oświecenia w Rosji i Polsce9,ludzi o rozlicznych pasjach i zajęciach, na plan pierwszy wysuwającychjednakże zainteresowanie architekturą i sztukami pięknymi10. FryderykAugust Moszyński (1730–1786) zapisał się w dziejach kultury polskiej ja-ko twórca projektów budowli sakralnych (kościoły w Tarnopolu i Miku-lińcach) i gmachów użyteczności publicznej (budynki teatralne w War-szawie) oraz koncepcji ogrodowo-urbanistycznej Zamku Ujazdowskiego,kierownik królewskich zbiorów sztuki, znawca spraw menniczych, opie-

Page 92: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Miejsca wspólne? Włochy oczami architektów polskich i rosyjskich... 91

11 Zob. m.in.: Agnieszka Morawińska, Uwagi o życiu Augusta Fryderyka Moszyńskiego, [w:]taż, Augusta Fryderyka Moszyńskiego rozprawa o ogrodnictwie angielskim. 1774, Wrocław – War-szawa – Kraków – Gdańsk 1977, s. 9–14.

12 Zob. m.in.: Н.И. Никулина, Николай Львов, Leningrad 1971; А. Глумов, Н.А. Львов,Moskwa 1980. O biografii i twórczości literackiej Lwowa zob. szerzej m.in.: К.Ю. Данилевский,Новые данные к биографии Н.А. Львова (1770-е годы), „Русская литература” 1988, nr 2,s. 135–142; К.Ю. Данилевский, К вопросу о творческом становлении Н.А. Львова. (По ма-териалам черновой тетради), „XVIII век”, t. 16 (Итоги и проблемы изучения русской ли-тературы XVIII века), red. А.М. Панченко, Leningrad 1989, s. 256–270.

13 Zob.: А.В. Татаринов, Архитектурные работы Н.А. Львова, [w:] Н.А. Львов, Избран-ные сочинения..., dz. cyt., s. 371–393. Spis prac architektonicznych Lwowa obejmuje 87 po-zycji, spośród których pierwsza pochodzi z 1776 roku, a ostatnia z lat 1803 (projekt) i 1804–1811 (realizacja).

kun teatru11. Nikołaj Lwow (1751–1803) przeszedł do historii jako archi-tekt (twórca budowli w Petersburgu i jego okolicach, Torżku i Mohyle-wie oraz w guberniach: twerskiej, nowogrodzkiej i moskiewskiej), grafik,poeta, tłumacz, muzyk, znawca teatru12. Wyruszając do Włoch w latach 80.,obaj mieli już za sobą – jak przystało na oświeconych Europejczyków– wyjazdy zagraniczne. Moszyński – urodzony, wychowany i wykształco-ny w Dreźnie, gdzie pobierał pierwsze lekcje architektury u GaetanaChiaveriego (1689–1770), twórcy związanego nie tylko ze swoją ojczyznąoraz Saksonią i Polską (1737–1748), ale także z Rosją (1717–1727) – po razpierwszy znalazł się we Włoszech w latach 40. Dla Lwowa wzorem do na-śladowania stał się inny włoski architekt i teoretyk architektury AndreaPalladio (1508–1580), którego Cztery księgi o Architekturze (I Quattro Libridell’Architettura) przetłumaczył na język rosyjski. Przed 1781 rokiem wy-jeżdżał on do Europy Zachodniej kilka razy: w 1773 roku, jako wysłannikkolegium spraw zagranicznych, znalazł się w Hamburgu, Kopenhadze,Londynie, Madrycie, Paryżu, Amsterdamie i Hadze, w latach 1776–1777wziął udział wraz z bajkopisarzem Iwanem Chemnicerem w podróży przezNiemcy, Belgię, Holandię i Francję. Jak widać, w chwili wyjazdu za gra-nicę w latach 80. obaj podróżnicy znajdowali się na innym etapie życio-wym. O ile Lwow wyruszał w drogę – znów w służbie dyplomatycznej– w kwiecie wieku, jako trzydziestolatek, dopiero przygotowujący się donajpłodniejszego okresu działalności13, o tyle Moszyński wyjeżdżał jakomężczyzna ponadpięćdziesięcioletni, mający za sobą kłopoty rodzinnei finansowe, zamierzający z dala od kraju odpocząć od nich; na ziemiwłoskiej – w Padwie – polski architekt zakończył życie.

Page 93: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

92 Magdalena Dąbrowska

14 Tadeusz Mańkowski, August Moszyński. Architekt polski XVIII stulecia, „Prace KomisjiHistorii Sztuki” 1928, t. 4, z. 2, s. 179, 188.

15 Zbigniew Bobrowski, Budynki użyteczności publicznej w Polsce w wieku Oświecenia, „Stu-dia i materiały do teorii i historii architektury i urbanistyki”, t. 3, Warszawa 1961, s. 116.

16 М.Н. Муравьев, 7D"H8@, F&,*,>4, @ 042>4 ([@FB@*4>"] H"6>@(@ F@&,H>48" 9\&@&",[w:] Н.А. Львов, Избранные сочинения..., dz. cyt., s. 361.

Jeśli szukać w ich dorobku bezpośrednich owoców pobytu we Wło-szech, to w przypadku Moszyńskiego będą to owoce pierwszego wyjazdu,a także kontaktów z Chiaverim w okresie drezdeńskim. Ślady inspi-racji obcych – nie tylko jednak włoskich i nie tylko mających źródłow podróżach, bo również książkowych – można odnaleźć w projektachkościołów i teatrów:

Przewodnią myślą architektonicznego planu [kościoła w Tarnopolu – M.D.] byłakopuła na wysokim tamburze, panująca nad całą budowlą. Jest to myśl przewodniakościoła św. Piotra w Rzymie. [...] W tworzeniu planów [kościoła w Mikulińcach– M.D.] przebija wyraźny wpływ Gaetana Chiaveri, twórcy planów drezdeńskiegokatolickiego kościoła nadwornego (katolische Hofkirsche)14.

Budynek teatru zamkowego zaprojektował Moszyński pomiędzy kościołem i klasz-torem bernardynek a skarpą wiślaną. [...] Zasadniczą cechą rozwiązania sali teatral-nej jest jej eliptyczny kształt z osią dłuższą równoległą do portalu sceny. [...] Trzyportale sceny wynikają z oparcia się na albumowej (Neufforge) interpretacji teatruOlimpico w Vicenzy. [...] Pozostałe projekty [...] dotyczą teatru publicznego. [...] Bez-pośrednich wzorów dostarczył Moszyńskiemu album I.F. Neufforge’a Récueil élémen-taire d’architecture, który zmodyfikował o wiedzę nabytą w licznych podróżach15.

Podstawowe znaczenie podróży zagranicznych w kształtowaniu się po-stawy estetycznej oraz zasobu wiedzy architektonicznej Lwowa szerokokomentowali już jego współcześni:

W znaczący sposób przyczyniły się do ukształtowania w nim dobrego smaku orazposzerzenia wiedzy podróże odbywane przez niego w najlepszych latach życia. [...]W galerii w Dreźnie, w kolumnadzie Luwru, w zamku Escorial, wreszcie w Rzy-mie, ojczyźnie sztuki i starożytności, chłonął on owe wspaniałe formy, owo wyczucieprostoty, ową niedoścignioną harmonię, którymi tchną znakomite dzieła Palladiai Michała Anioła16.

Zainteresowanie dziełami Palladia należy do najważniejszych cechwspólnych Lwowa i Moszyńskiego. Pierwszy z nich zapisał się, jak wie-my, jako tłumacz traktatu Cztery księgi o Architekturze, wzbogacającego

Page 94: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Miejsca wspólne? Włochy oczami architektów polskich i rosyjskich... 93

17 Por.: N. Jewsina, Poglądy na architekturę w Rosji XVIII wieku, tłum. J.M. Micha-łowski, „Biuletyn Historii Sztuki” 1980, nr 3/4, s. 275–300.

18 W opinii Pierre’a Chaunu, większe znaczenie niż spuścizna architektoniczna mają pra-ce teoretyczne Palladia, a jeśli już wskazywać najznaczniejsze budowle wzniesione we-dług jego projektu, będzie to Teatro Olimpico w Vicenzie; „władza formy, ale także władzaksiążki” – podsumowuje swoje rozważania badacz (P. Chaunu, Cywilizacja wieku Oświecenia,tłum. Eligia Bąkowska, Warszawa 1989, s. 300). Zwrócenie się Lwowa-tłumacza do Czterechksiąg o Architekturze i Moszyńskiego-architekta do Teatro Olimpico jest w tym kontekściecałkowicie zrozumiałe.

wiedzę z zakresu architektury w Rosji XVIII wieku17; drugi wzorowałsię na słynnym Teatro Olimpico w Vicenzie, ostatnim dziele włoskiegomistrza, ukończonym już po jego śmierci. Obaj podróżnicy wspominająPalladia w swoich zapiskach. Wśród trzech wzmianek o nim w dzien-niku Moszyńskiego najobszerniejsza pojawia się w części poświęconejWenecji. Wizyta w zbudowanym według projektu Palladia kościele SanGiorgio Maggiore i obejrzenie w nim obrazu Pawła Veronese staje siędla niego pretekstem do snucia rozważań na dwa tematy: malarstwa we-neckiego i architektury weneckiej, która, jak pisze, „znacznie różni sięod rzymskiej: nic tu nie ma potężnego, [...] oko odpoczywa, widać rękęPalladia i jego uczniów...” (M. 582). W dzienniku Lwowa pojawia się tyl-ko jedna wzmianka o nim, również w kontekście weneckiego kościołaSan Giorgio Maggiore18.

W dziennikach obu architektów pobrzmiewają echa wcześniejszychpodróży ich autorów, przy czym, co zrozumiałe, zdecydowanie liczniej-sze są one w zapiskach Moszyńskiego.

Polski podróżnik raz po raz cofa się pamięcią do wyjazdu sprzed lat,głównie po to, aby pokazać zmiany w wyglądzie miast włoskich. Czasemsą to zmiany na lepsze, często jednak świadczą o postępującym procesiedegradacji, związanym z naturalnym upływem czasu, ale i szkodliwądziałalnością człowieka: opisując rzymski kościół św. Piotra i jego są-siedztwo, wyraża sąd, że „dwie fontanny straciły swą urodę; trzydzieścipięć lat temu tworzyły potężny wir; dzisiaj woda wypływa przez liczneotwory [...], ale jest to tylko deszcz lub pył wodny” (M. 233), jednocześniepodkreśla jednak, że wtedy „pozostawił [...] kościół mroczny”, a teraz„znajduje go jasnym” (M. 233). I jeszcze jeden przykład, dotyczący fres-ków w kościele św. Grzegorza w Rzymie, które „wkrótce podzielą losinnych rzymskich fresków, to jest ulegną zniszczeniu”: stało się to już

Page 95: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

94 Magdalena Dąbrowska

z freskami w Watykanie i Farnesinie, znanymi mu „z pierwszej podróży”,które „zmieniły się bardzo od tego czasu” (M. 366). Nie zawsze jednakspotkania Moszyńskiego z zabytkami dzielił tak wielki dystans czaso-wy. W zwyczaju miał on bowiem kilkakrotne odwiedzanie poszczegól-nych miejsc – jak wspomnianego kościoła św. Piotra – w czasie tej samejpodróży. Należy podkreślić, że takie postępowanie wynikało z przyjętejprzez niego koncepcji podróży i pisarstwa podróżniczego, drobiazgowowyłożonej na początku części „rzymskiej”: zapowiada tu więc, że za-mierza „powracać po kilka razy do tego samego przedmiotu, jeśli [jest– M.D.] godny uwagi” i zapisywać całe jego „piękno”, ale i wszystkie„wady”, jest bowiem przeciwnikiem, z jednej strony, „szybkiego pozna-nia” oraz, z drugiej, wypełniania czasu niewyszukanymi rozrywkami(M. 226). Podobnych – „autotematycznych”, dotyczących organizacji wy-wodu – wypowiedzi jest w dzienniku Moszyńskiego więcej.

Na Włochy patrzy on jednak oczami nie tylko podróżnika, ale takżearchitekta-praktyka i doświadczonego życiowo, niemłodego człowieka.Tylko architekt mógł pozwolić sobie na odnotowywanie – jak w przy-padku kościoła św. Piotra – błędnych rozwiązań projektowych:

Skrupulatny architekt będzie mógł znaleźć pewne wady w budowie wnętrza. Spo-strzegłem ich [...] kilka: w pewnych partiach za dużo występów, pilastry obciążono nie-stosownie inkrustacją z pstrokatego marmuru i źle umieszczono płaskorzeźby, jak tez gołąbkami (M. 375).

Często zdarza się także Moszyńskiemu – co dobitnie obrazuje opisrzymskiego kościoła Santa Maria Maggiore – zaproponować własne roz-wiązanie w rozpatrywanej dziedzinie:

Gdybym miał przerabiać kościół, zmieniłbym całą nawę główną. Ten szereg ko-lumn, pięknych w każdym innym kościele, temu nadaje wygląd ubogi w stosunkudo naw bocznych. Byłoby lepiej zbudować na dole podpory w kształcie filarów w po-łączeniu z tymi kolumnami, a wyżej zrobić galerię, gdzie te same kolumny podpiera-łyby belkowanie, a to ostatnie – sklepienie. Podwyższyłoby to nawę i nadało jej świet-niejszy wygląd, jakiego obecnie brak (M. 285).

I tylko człowiek leciwy może tłumaczyć skłonność do dygresji i ciąg-łego porównywania – dwie główne cechy swojej postawy jako podróżo-pisarza – właśnie podeszłym wiekiem:

Page 96: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Miejsca wspólne? Włochy oczami architektów polskich i rosyjskich... 95

19 Szczegółowo opowiada Lwow całą historię w biografii bajkopisarza; wynika z niej, żespotkanie z Rousseau w istocie nie miało miejsca, Chemnicer wymyślił wszystko dla żartu.Zob.: Заметки Львова для биографии Хемницера, [w:] Сочинения и письма Хемницера поподлинным его рукописям, с биографическою статьею и примечаниями Я. Грота, Lenin-grad 1973, s. 41–42.

20 Zob.: Antoni Mączak, Peregrynacje. Wojaże. Turystyka, Warszawa 1984, s. 139–142.

Nie pojmuję, czemu pociąga mnie zawsze co innego niż zasadniczy przedmiot te-go dziennika. [...] A może to jeden z nawyków poczciwych starych ludzi, co to lubiąbajać i są zachwyceni, gdy ich słuchają młodzi? (M. 511).

Wszystko wydawało mi się w młodości ogromne, piękne i wspaniałe, bo wtedyniewiele widziałem. Doświadczyłem na sobie, że różnie się widzi mając lat siedem-naście, a inaczej pięćdziesiąt pięć. Dziś, gdy wiek stworzył okazje i czas do porównań,kolosy się zmniejszyły. Widzę wielkość i piękność tylko tam, gdzie są istotnie (M. 226).

Doświadczenia przybysza z Rosji – człowieka młodszego, dopieroprzed sobą mającego karierę zawodową – są znacznie skromniejsze. Jeślichodzi zaś o wzmianki o wcześniejszych wyjazdach, to najciekawsza po-jawia się w końcowych partiach dziennika: po spotkaniu w Wiedniuz włoskim poetą i dramaturgiem Metastasiem (właśc. Pietro AntonioDomenico Trapassi; 1698–1782) Lwow stwierdza z humorem, że gdy do-wie się o tym Iwan Chemnicer – towarzysz jego drugiej podróży zagra-nicznej – przestanie się chwalić, że „widział [Jeana Jacquesa – M.D.]Rousseau” (L. 88)19. Spotkania z czołowymi osobistościami europejskiegożycia literackiego i kulturalnego stanowiły stały punkt podróży człowiekaoświeconego20.

Spod pióra Moszyńskiego wyszły opisy – zwykle szczegółowe – Genui,Livorno, Pizy, Florencji, Rzymu, Neapolu, Wenecji, Bolonii, Ferrary,Padwy, słowem, większości głównych miast włoskich. Jeśli przy rekon-struowaniu trasy przejazdu Lwowa ograniczyć się do miast, którym po-święcił on osobne notatki, to okaże się, że prowadziła ona przez Livorno,Pizę, Florencję, Bolonię i Wenecję. Jednak po dogłębniejszym zapo-znaniu się z jego zapiskami – skromniejszymi pod względem objętościi stopnia szczegółowości od notatek Moszyńskiego – można stwierdzić,że znalazły się wśród nich również Rzym i Neapol. Echa pobytu Lwowaw Rzymie pobrzmiewają w opisach Livorno, Pizy i Florencji (a takżeWiednia), wzmianka o przyjeździe do Neapolu pojawia się w zapisceo Florencji. Oba miasta zapewne nie zostałyby wymienione, gdyby nie

Page 97: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

96 Magdalena Dąbrowska

21 B. Zboińska-Daszyńska, Wstęp..., dz. cyt., s. 27.22 Wspominając o „książkowym” zorientowaniu programu podróży czasów Oświecenia,

Hana Voisine-Jechova zastanawia się na tym, czy podróżnicy „widzieli to, o czym czytali”czy „widzieli to, co widzieli”?; dalej dodaje: „konfrontacja pośredniej informacji z bezpo-średnią percepcją [...] prowadzi do poszerzenia horyzontu wrażeń, rzeczywistość widzi sięw powielonym odbiciu: to, o czym się słyszało, otacza obraz tego, co się widzi...” (zob.:H. Voisine-Jechova, Podróż jako doświadczenie, marzenie oraz poszukiwanie sensu egzystencji

cechująca architekta rosyjskiego skłonność do porównań. Jak wiemy, tąsamą cechą odznaczał się Moszyński, wprost przyznający: „lubię porów-nania; wyjaśniają mi często rzeczy początkowo niezrozumiałe” (M. 252).Warto przyjrzeć się bliżej tym dwóm kwestiom, a mianowicie stronieformalnej dzienników oraz zawartym w nich porównaniom.

Jak zauważa Bożena Zboińska-Daszyńska, dziennik podróży Moszyń-skiego prezentuje się – z wyjątkiem opisu Neapolu – jako „szkic czy bar-dzo starannie prowadzony brulion”21. Zamiarem podróżnika było za-rejestrowanie całego pobytu we Włoszech, szczegółowy opis – zgodniez zadeklarowanymi zasadami – wszystkich miejsc i obiektów. W dzien-niku Lwowa co prawda również natrafiamy na obszerne opisy, wśródktórych większość dotyczy Florencji, ale często ogranicza się on do sa-mego odnotowania – w nagłówku – czasu i miejsca pobytu oraz – w częścigłównej zapiski – oglądanych obiektów. Taki kształt – suchego rejestruze zdawkowymi komentarzami – ma zapiska opatrzona nagłówkiem„17 lipca 1781. Wenecja”:

...Kościoły:[1.] degli Scalzi, zdobiony marmur[em]. Należy do jezuitów.[2.] S. Simeone Piccolo z portykiem.[3.] San Giorgio Maggiore, Palladio (L. 79).

W podobnym tonie utrzymana jest wcześniejsza część zapiski, wy-szczególniająca domy znakomitych mieszkańców Wenecji. Na niecożywszy zmienia się ton wypowiedzi dopiero w ostatniej części, w którejLwow opisuje pobyt na słynącej z produkcji szkła wyspie Murano.

Jak widać, podróżnik rosyjski sięga po pióro „na gorąco”, ważniejszestaje się dla niego sporządzenie kalendarza wydarzeń oraz utrwaleniewrażeń niż gromadzenie wiadomości encyklopedycznych o miejscachi obiektach. Tym właśnie należy tłumaczyć fakt, że jego wizja Włochma charakter mniej „książkowy” od wizji Moszyńskiego22. W dzienniku

Page 98: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Miejsca wspólne? Włochy oczami architektów polskich i rosyjskich... 97

w prozie 1760–1820, [w:] Dziedzictwo Odyseusza. Podróż, obcość i tożsamość, identyfikacja, prze-strzeń, red. Maria Cieśla-Korytowska i Olga Płaszczewska, Kraków 2007, s. 124–125).

23 Zob.: Dziennik podróży do Francji i Włoch Augusta Moszyńskiego..., s. 614, dz. cyt. (przy-pisy B. Zboińskiej-Daszyńskiej).

24 B. Zboińska-Daszyńska, Wstęp..., dz. cyt., s. 29.25 7._. 9"BB@-)">4:,&F846, Об „Итальянском дневнике” Н.А. Львова, [w:] Н.А. Львов,

Итальянский дневник..., s. 35–40. Por.: K.J. Lappo-Danilevskij, Gefühl für das Schöne.Johann Joachim Winckelmanns Einfluss auf Literatur und ästhetisches Denken in Russland, Ko-lonia – Weimar – Wiedeń 2007, s. 66–70; Е.Б. Мозговая, К.Ю. Лаппо-Данилевский, ИдеиИ.И. Винкельмана и Петербургская академия художеств в XVIII веке, „XVIII век”, t. 22,red. Н.Д. Кочеткова, Sankt Petersburg 2002, s. 155–179.

Lwowa nie znajdziemy więc tego rodzaju – wprowadzanych przez Mo-szyńskiego – stwierdzeń: „Nie będę rozwodził się nad dłuższymi opi-sami; nie byłyby dokładne. Lepiej odesłać ciekawych i was, jeśli jesteściew ich liczbie, do autorów, których już cytowałem...” (M. 381) lub „Ko-muś, kto pragnie jedynie oglądać i kształcić się bez pretensji do pisania,wystarczy posiadać jako przewodnika Cochina, Lalande’a i Ristretto dellecose più notabili. Ja ograniczę się [...] do mówienia o tym, co mnie wzru-sza...”23 (M. 162). Jak pisze Zboińska-Daszyńska, polski podróżnik „przy-taczał obszerną literaturę, którą się posługiwał przy opisach zabytków,jednak stosunek do niej zachował krytyczny, zwłaszcza do autora, z któ-rego najbardziej korzystał, do Lalande’a; [...] znał wiele z tego, co zostałonapisane w ubiegłym stuleciu i na początku nowego, znał rzeczy najnow-sze, świeżo wydane”24. Wracając zaś do podróżnika rosyjskiego, należypodkreślić, że wprawdzie bezpośrednio nie odwołuje się on do literaturyfachowej, ale w jego opisach – w szczególności tych, które nie przybie-rają formy suchego wyliczenia, lecz zawierają pierwiastek interpretacyj-ny i wartościujący – da się wyczuć nie tylko jego oczytanie w pracachteoretycznych, ale także przejmowanie zawartych w nich poglądów. Jakudowodnił to Konstantin Łappo-Danilewski, dobre rozeznanie Lwowwykazywał zwłaszcza w pracach Johanna Joachima Winckelmanna, a jestto tylko przykład25. Zarówno Moszyńskiemu, jak i Lwowowi zdarza siękorzystać z jeszcze jednego źródła informacji, mianowicie miejscowychprzewodników (cicerone); z jednym z nich Moszyński wdał się w dyskusjęo Krzywej Wieży.

Przytoczone wcześniej słowa polskiego podróżnika o skłonności doporównywania poprzedzają obszerne rozważania o podobieństwach i róż-nicach między Rzymem i Florencją:

Page 99: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

98 Magdalena Dąbrowska

Oba te miasta podobają mi się, ale Florencja wydaje mi się ładną zalotnicą, stroj-ną w cudze piórka – Rzym zaś to kobieta pełna majestatycznej piękności, którą za-wdzięcza tylko sobie. Florencja posiada liczne, lecz nie własne dzieła sztuki, brak jejwłasnego Koloseum, term, akweduktów, kolumn i obelisków. Jej malarze i rzeźbiarzejedynie naśladowali artystów rzymskich, a niewielu z nich udało się wykonać dziełaśmiałe ponad możliwości kopisty. Natomiast wszystko, co się znajduje w Rzymie, po-wstało jakby z jego myśli (M. 252).

Obiektem porównań czyni Moszyński jednak nie tylko poszczegól-ne miasta włoskie, ale także Włochy i Polskę, zwłaszcza stopień zamoż-ności oraz poziom kultury ich mieszkańców:

Nie należy mówić teraz źle o Polsce! Mam czym odeprzeć zarzuty krytyków,wysyłając ich w okolice Rzymu. Niechaj ujrzą pola, wyludnione wsie, gromady żebra-ków, brudne oberże pozbawione chleba i nabiału, gdzie mimo to zdzierają skóręz podróżnych; niechaj ujrzą surowe i grube obyczaje ludności, brud na tych ludziachi brud ich mieszkań, złośliwość, przekleństwa, ordynarność [...] i niechaj potem po-równają je z ohydnymi obrazami, w których zniesławili Polskę. Wiem, jak korzyst-nie wyjdzie Polska na tym porównaniu, przynajmniej pod wieloma względami (M. 221).

Całość zamyka następujący – zdroworozsądkowy – komentarz przyby-sza z Polski:

Ale bądźmy sprawiedliwi i zamiast odkrywać błędy, od których nie jest wolny ża-den kraj, oceńmy co warte uznania (M. 221).

Podobny sposób myślenia daje o sobie znać w jeszcze innym porów-naniu obu krajów:

Często mawiałem sobie w Polsce, że nie mamy tam tylu wygód i ułatwień, klima-tu, teatrów, jak gdzie indziej. [Teraz] mówię często: było mi wygodniej we własnymdomu, [...] w tym czasie było u nas tyleż zieleni, co i tutaj. Chleb, drób, mięso sąu nas smaczniejsze i nie [zamieniłbym] naszych widowisk na tutejsze. Ale nie ma u nasani pięknej architektury, ani obrazów ani wspaniałych rzeźb, ani zdumiewającychpomników starożytności. To mnie pociesza i zachęca do dalszej podróży (M. 178).

W odróżnieniu od podróżnika polskiego Lwow stroni od porównańWłoch i Rosji; gdyby nie język, w którym został napisany dziennik– rosyjski, choć często zastępowany francuskim i włoskim – można byzapomnieć, że wyszedł on spod pióra podróżnika rosyjskiego. Jedna ze

Page 100: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Miejsca wspólne? Włochy oczami architektów polskich i rosyjskich... 99

26 Zob.: przypis 25.27 Zob.: Н.А. Львов, Три „Нет” у Николы в Воробине после смертельной моей болезни

послание начерно к А.М. [Бакунину] 1801 октября 1-го, [w:] Н.А. Львов, Избранные сочи-нения..., dz. cyt., s. 77–80.

wzmianek o Rosji pojawia się w relacji ze spotkania w Wiedniu z IgnazemUnterbergerem (1748–1797), jak czytamy, „bratem tego malarza, który ro-bi kopie dla dworu naszego” (L. 86): mowa jest tu o Christophie Unter-bergerze (1732–1798), wykonującym na zlecenie carycy Katarzyny II ko-pie obrazów Rafaela. Właśnie epizod „wiedeński”, a także – wcześniej,w części „florenckiej” – sposób przedstawienia tzw. „grupy Niobe” naj-pełniej obrazują związek poglądów Lwowa z poglądami Winckelmanna26.Wzmianka o zamawianiu przez dwór carski dzieł sztuki pojawia się takżew relacji z pobytu w Livorno. Osobną kwestię stanowi ostatnia (fran-cuskojęzyczna) notatka, dołączona przez autora do całości w 1800 roku.W odróżnieniu od poprzedniej ma ona charakter osobisty: odnosi się doprzebytej przez Lwowa choroby, którą nazywa on „podróżą na tamtenświat”, „bardziej malowniczą niż to wszystko” (L. 88)27.

Warto dodać, że o nabywaniu przez Rosję dzieł sztuki we Włoszechpisze też Moszyński:

Potrzeba sprawiła, że kilka szacownych domów sprzedało obrazy Anglikom i Rosja-nom, którzy dobrze za nie zapłacili. Ci ostatni obecnie czynią we Włoszech najwięcejzakupów, podczas gdy pierwsi zaczynają zwalniać znacznie tempo w tym względzie(M. 179).

Jak wynika z dotychczasowych rozważań, źródłem wiedzy o podobień-stwach i różnicach w postrzeganiu Włoch przez Moszyńskiego i Lwowasą całe ich dzienniki, nawet partie spoza „części włoskiej”. W samej zaś„części włoskiej” szczególne znaczenie mają z tego punktu widzeniaopisy Livorno, Pizy i Florencji, czyli miast, w których przebywali obajpodróżnicy.

Relację z pobytu w Livorno rozpoczyna Moszyński od wzmiankio literaturze na temat tego miasta. Aby nie powtarzać ogólnie znanych– właśnie z przewodników – wiadomości, poprzestaje on na opisie miej-scowych cmentarzy, słusznie, jak zauważa, przeniesionych poza mia-sto, osobnych „dla heretyków, dla Żydów, dla Greków i największy dlakatolików” (M. 145), fortyfikacji, obecnie mocno zaniedbanych, latarńi mola, często wybieranego przez mieszkańców na miejsce przechadzek;

Page 101: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

100 Magdalena Dąbrowska

28 К.Ю. Лаппо-Данилевский, Об „Итальянском дневнике”..., dz. cyt., s. 21.

wspomina o magazynie z winem i szpitalu. Szerszego komentarza wyma-gają słowa podróżnika o złym stanie fortyfikacji: daje w niej mianowi-cie znać o sobie zacięcie konserwatorskie Moszyńskiego, wyczulonego nawszelkie przejawy braku pieczy nad dawnymi budowlami; z oburzeniemwspomina też o przetapianiu w Livorno starych armat. Podróżnik ro-syjski – jak wiemy, tworzący własną wizję Włoch, niezależną od źródełksiążkowych – prezentuje najpierw topografię miasta i jego budowle naczele z katedrą i pomnikiem Ferdynanda I, by następnie dokonać przeglądupłócien znajdujących w kolekcji mieszkającego w Livorno angielskiegodyplomaty Johna Udny, rozpoczynając go od opisu kopii Danae AntonioCorregia. W opinii Łappo-Danilewskiego, opis budowli Livorno stwarzawrażenie wstępu do opisu kolekcji obrazów28; odnosi się też wrażenie, żeprzegląd kolekcji z Livorno zapowiada dalsze relacje ze spotkań Lwowaz malarstwem. Jak widać, spod pióra Moszyńskiego wychodzi opis Livornojako miasta portowego i handlowego, gdy tymczasem Lwow patrzy na niewyłącznie oczami miłośnika i znawcy architektury i sztuki. Obydwajpodróżnicy zgodnie odnotowują natomiast dużą liczbę ludności miasta;Moszyński dodaje przy tym, że znacznie wzrosła ona od czasu jego po-przedniego pobytu we Włoszech.

Z odmiennym rozłożeniem akcentów mamy do czynienia równieżw relacji z pobytu obu wojażerów w Pizie. To, co jeden z nich traktujezdawkowo, drugi czyni głównym obiektem zainteresowania. Za dowódmoże służyć opis baptysterium, sprowadzony do rozmiarów krótkiejwzmianki przez Moszyńskiego i rozbudowany przez Lwowa, żywo za-interesowanego zarówno jego wyglądem zewnętrznym, jak i wnętrzem.Podróżnik rosyjski prezentuje je zatem jako „okrągłą okazałą budowlęgotycką, w środku i na zewnątrz ozdobioną rzeźbami marmurowymi...”(L. 49). Krzywej Wieży – wizytówce Pizy i jej największej atrakcji tu-rystycznej – zdecydowanie więcej uwagi poświęca Moszyński, wypowia-dając się o niej jakby z perspektywy architekta uczestniczącego w dy-skusji na temat przyczyn jej pochylenia: proponuje dwa – jak zaznacza,„zupełnie proste” – „sposoby wykrycia prawdy” (M. 151); dalsze krokikieruje do miejscowego obserwatorium astronomicznego, ogrodu bota-nicznego i Gabinetu Historii Naturalnej. Opis Pizy obnaża oprócz tegowiększą skłonność Moszyńskiego niż Lwowa do zaznaczania swojegostosunku do zwiedzanych miejsc i obiektów, zarówno zachwytu, jak

Page 102: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Miejsca wspólne? Włochy oczami architektów polskich i rosyjskich... 101

i dezaprobaty czy przynajmniej zdystansowania: baptysterium nazywawięc „konstrukcją [...] dobrze zbudowaną, o pięknych kolumnach”, o „pla-cu, pałacu i kościele kawalerów św. Szczepana” wypowiada się krótko– „nic ważnego” (M. 151, 152).

Opisy Florencji zajmują znaczące miejsce w obu dziennikach. Obajpodróżnicy skupiają zainteresowanie na kościołach, których jest tu– zgodnie z wyliczeniami Moszyńskiego – „ze dwadzieścia” (M. 178).Wędrówkę po mieście rozpoczyna polski podróżnik od katedry MatkiBoskiej Kwietnej (Santa Maria del Fiore), która zadziwiła go, jak przyz-naje, „zbytkiem w okładzinach z marmurów barwnych i w kasetonach”(M. 162); za najpiękniejszą świątynię florencką, którą „każdy cudzozie-miec powinien obejrzeć” (M. 173), uznaje kościół Zwiastowania (Annun-ziata) ze słynną kopułą i freskami, wysoko ceni także kościół ŚwiętegoKrzyża (Santa Croce), godny obejrzenia ze względu, jak stwierdza, „naszacunek dla Michała Anioła i Galileusza, których tu pomniki widzimy”(M. 166). W dużym stopniu Moszyński patrzy na miasto przez pryzmatzwiązanych z nim wybitnych postaci – malarzy, rzeźbiarzy i architektów;wiele razy wspomina o Medyceuszach, „potężnej rodzinie, która [...] za-sługuje na [...] pochwały potomności” (M. 161). Po raz kolejny dochodziw nim do głosu konserwator sztuki, jak chociażby wtedy, kiedy zapisujewrażenia po obejrzeniu kościoła Zwiastowania:

...nie zaniedbujcie [...] [kościoła] Annunziata! [...] Przede wszystkim przypatrz-cie się Madonnie del Sacco, umieszczonej nad drzwiami. Niedługo będziecie ją oglądać.Czas i niedbałość księży niszczy jedną z najpiękniejszych głów, które stworzyła ima-ginacja malarza. [...] Oburzajcie się na kurz i pleśń, co je niszczą... (M. 189).

Stolica Toskanii jawi się polskiemu podróżnikowi jako miasto kon-trastów:

pięknych ulic z wielkimi pałacami o wyglądzie więzienia, [...] dużych i pięknychkościołów bez fasady, mnóstwa dużych placów, ale nieregularnych, otoczonych przeważ-nie brzydkimi domami, wspaniałych posągów na rozdrożach i pięknych kolumn, któ-re widać tylko z góry, [...] pałacu książęcego o trzydziestu skrzyżowaniach korytarzy,a mającym tylko jedno skromne wejście główne, żadnego zwieńczenia... (M. 206–207).

Te i inne sprzeczności, a także wieloletnie zaniedbania miejscowychwładz nie zmieniają jednak faktu, że Florencja pozostaje dla niego mia-stem z mnóstwem „arcydzieł na każdym kroku, wprawiających w ekstazę

Page 103: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

102 Magdalena Dąbrowska

duszę miłośnika sztuk i zmuszających go do oddania hołdu tym, co jewykonali i zebrali” (M. 161).

Program pobytu we Florencji Lwowa i Moszyńskiego pokrywa się zesobą w znacznym stopniu. Co więcej, jest to jakby program standardo-wy, „zapisany”, jak zaznacza Moszyński, w wielu przewodnikach, a więcwynikający nie tyle z jednostkowych wyborów podróżników, ile z ogól-noeuropejskiego podróżniczego „konwenansu”. Nie tylko więc Moszyń-ski, ale także Lwow kieruje pierwsze kroki do katedry, potem udajesię zaś do kościoła Zwiastowania. Obaj podróżnicy odwiedzają kościołyśw. Wawrzyńca (San Lorenzo) i Santa Maria Novella oraz pałace Vecchioi Pitti. Dla obydwu jednym z głównych punktów pobytu staje się zwie-dzenie Galerii Uffizi z jej bogatą kolekcją obrazów i posągami. Część„florencka” dziennika Lwowa już od wzmianki o Pałacu Vecchio i na-stępnie pierwszych słów właśnie o Galerii Uffizi przybiera postać dłu-giego „katalogu” dzieł sztuki, zwłaszcza malarstwa, którym podróżnikrosyjski interesuje się w sposób szczególny. Przybysz z Polski odwiedzaponadto kościoły Santo Spirito i Santa Maria del Carmine, kościół TrójcyŚwiętej (Santa Trinita), Pałac Medyceuszy, Bibliotekę Laurentyńską, ob-serwatorium astronomiczne i ogród botaniczny. W pozostawionych przezobu podróżników opisach budowli florenckich można znaleźć zarównopodobieństwa, jak też różnice; te ostatnie polegają na różnym stopniuszczegółowości, zwykle większym w dzienniku Moszyńskiego, a także od-miennej ocenie poszczególnych obiektów.

Zgodni pozostają więc obaj w chłodnej ocenie wyglądu kościoła SantaMaria Novella:

Kościół Sta Maria Novella, którą Rafael[...] nazwał „sposa” [tj. „żona” – M.D.],Bóg raczy wiedzieć za co... (L. 54).

Santa Maria Novella cieszy się wielkąreputacją z powodu pięknej architektury;co do mnie, to niemożliwe było miwykryć motyw tej wyższości, którą jejprzypisują nad innymi kościołami(M. 168);

ale już tylko Moszyńskiego stać na krytykę przylegającego do pałacu Pittiogrodu Boboli:

Na jego tyłach [tj. Pałacu Pitti – M.D.]znajduje się okazały regularny ogród, [...]

Dzisiaj po południu byłem w ogrodzieBoboli, przylegającym do książęcego

Page 104: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Miejsca wspólne? Włochy oczami architektów polskich i rosyjskich... 103

nazywany Giardino di Boboli, w którymustawionych jest wiele porządnychposągów... (L. 56).

pałacu Pitti. [...] Brzydkie grupy w glinie,przedstawiające chłopów, stoją bezładnieobok doskonałych posągów i popiersistarożytnych i nowych, którymi Medy-ceusze ozdobili główne partie ogrodu. [...]Gdzie się stąpnie, same niedociągnięcia,podczas gdy małym kosztem można byz tego zrobić rozkoszny ogród, wytrzy-mujący porównanie z najpiękniejszymiogrodami Anglii (M. 175–176).

Nie należy do rzadkości też sytuacja, gdy tylko jeden z podróżnikówwyraża swoją opinię o danym obiekcie, drugi zaś poprzestaje na opisiepozbawionym sądów wartościujących:

Naprzeciwko tego kościoła [SantissimaAnnunziata – M.D.] na [...] placu znajdujesię statua z brązu, dzieło [Pietro – M.G.]Tacci, ucznia Giov[anniego] da Bologna,przedstawiająca Ferdynanda I na koniu...(L. 54).

Przed jego [kościoła Santissima Annun-ziata – M.D.] wejściem otwiera się ładnyplac, otoczony portykami, z konnymposągiem z brązu, który niezbyt mniezajął; wydał mi się sztywny, ale go lubią(M. 173–174).

Na osobne odnotowanie zasługuje wizyta Lwowa i Moszyńskiegow Gabinecie Historii Naturalnej, założonym przez Feliksa Fontanę,człowieka, jak pisze Lwow, „o przeogromnej wiedzy” (L. 57), znanego,wedle słów Moszyńskiego, „w rzeczypospolitej nauk dzięki jego wie-dzy, wykształceniu, prawości i znajomości rzeczy, smakowi i wyobraźni”(M. 170–171). Obaj podróżnicy oglądają „część anatomiczną” kolekcji,zbiory minerałów i muszli, wreszcie kolekcję zoologiczną, obejmującą, jakwylicza Moszyński, oprowadzany po niej zresztą przez samego Fontanę,„szkielety zebry, słonie wypchane i inne rzadkie zwierzęta, kły słonioweskamieniałe...” (M. 172–173), a także, co przykuło uwagę Lwowa, „hipo-potama egipskiego” (L. 57). Z podobną instytucją podróżnicy zetknęli sięjuż w Pizie, co Moszyński skomentował w następujących słowach: „[Ga-binet Historii Naturalnej – M.D.], dobrze utrzymany i bogaty w okazymorskie, bardziej niż wystarczające, aby dać pojęcie młodym ludziom,którzy się tam kształcą” (M. 152). Gabinety osobliwości przyrodniczych– zakonserwowanych okazów fauny i flory czy minerałów – odgrywały

Page 105: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

104 Magdalena Dąbrowska

29 Por.: M.-N. Bourguet, Odkrywca, [w:] Człowiek Oświecenia, red. Michelle Vovelle, tłum.M. Woźniak, Warszawa 2001, s. 267–321.

dużą rolę edukacyjną, a poza tym stanowiły wyraz rozwoju pasji kolek-cjonerskich, jednego z głównych rysów postawy człowieka Oświecenia29.

Przegląd zawartości dzienników Nikołaja Lwowa i Augusta FryderykaMoszyńskiego, mający na celu wydobycie podobieństw i różnic w ichpostawie jako podróżników i podróżopisarzy oraz sposobie postrzeganiaprzez nich Włoch, można zakończyć wnioskami odnoszącymi się do wpro-wadzonego na wstępie określenia miejsca wspólne i wspólnota. Jak widać,można mówić nie tylko o „miejscach wspólnych” w sensie geograficznym,ale także o „wspólnocie” sposobu myślenia, motywacji wyborów, kręguzainteresowań. I nie przeszkadza w jej stworzeniu różna przynależnośćnarodowościowa i państwowa podróżników. Człowiek doby Oświecenia– bez względu na to, skąd pochodził – czuł się w podróżach „obywa-telem świata”, łatwo zadomawiającym się w każdym nowym otoczeniu.Wyróżnikiem jego postawy stało się poczucie tożsamości ze wspólną– ogólnoeuropejską – tradycją kulturową. Podróże przyczyniły się w zna-czący sposób do rozwoju kultury kosmopolitycznej, integrującej na róż-nych płaszczyznach przedstawicieli poszczególnych europejskich kulturnarodowych.

SUMMARY

The article contains a comparative analysis of Italian diary (1781) by NikolayLvov and Diary of the journey to France and Italy (1784–86) by August FryderykMoszynski. Both travellers were architects of the Enlightenment period. In Italythey were interested first of all in architecture (especially of the churches) andthe fine arts (especially painting). The route of their journey proceeded, amongothers, through Livorno, Rome, Pisa and Florence. In the diaries of Lvov andMoszynski there are, among others, descriptions of the hospital in Livorno,churches in Rome and Florence and The Leaning Tower of Pisa.

Page 106: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

STUDIA INTERKULTUROWE 8/2014

Taras Lylo

WSPÓŁCZESNE RECEPCJE IDEI NARODOWEJW MEDIACH UKRAINY

W ciągu ostatnich dwudziestu lat społeczeństwa, które kiedyś wcho-dziły w skład ZSRR, doznały dość silnej presji deideologizacji. Na pierw-szy rzut oka jest to całkiem normalna reakcja na przewlekły okres dyk-tatury ideologicznej. Nie patrząc na postępującą liberalizację (mającąpodłoże ideologiczne) media szerzyły ideę, iż postęp społeczny jest moż-liwy jedynie w świecie, który zostanie oczyszczony z ideologii (równieżnarodowej), gdzie wraz z kresem ideologii nastąpi upadek wszelkiego to-talitaryzmu. Tym sposobem wraz z wyparciem ideologii komunistycznejspołeczeństwu postkomunistycznemu odebrano prawo do kształtowanialub odrodzenia nowej ideologii, przede wszystkim ideologii narodowej,która zrzeszałaby i wskazywałaby kierunki rozwoju w nowych warunkach.Charakterystycznym przejawem takiej sytuacji może być np. reakcja pra-sy, o profilu głównie liberalnym, na zwrócenie się byłego prezydentaRosji Borysa Jelcyna do elity intelektualnej i twórczej z apelem o ukształ-towanie idei narodowej. Wśród najbardziej radykalnych krytyków takiejinicjatywy znalazło się Radio Wolna Europa. Tę inicjatywę dziennikarzenazwali skandalem, ponieważ Rosja dopiero wyszła z tego okresu historii,kiedy jej życie było materiałem ideologicznym. Podobne tendencje możnabyło obserwować także na Ukrainie.

Tu mamy do czynienia ze zamianą pojęć: pomylono moc i przemoc.Przecież system ideologiczny jest potrzebny nie tylko w totalitarnym, alew każdym innym szanującym się państwie. Bez oparcia o ten system nieda się precyzyjnie określić długofalowych kierunków rozwoju, jak również

Page 107: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

106 Taras Lylo

1 Д. Думанский, Не путать силу с насилием. Украине может помочь мощная ідео-логія, „Кіевскій телеграфъ” 2007, 6–12 kwietnia.

2 Andrzej Stanisław Kowalczyk, Giedroyc i „Kultura”, Wrocław 2000, s. 314.3 І. Мойсеїв, Національна ідея: ідеалізм і прагматика. („І мертвим і живим...” Т. Шев-

ченка), „Сучасність” 1995, nr 9, s. 109–115.

powszechnie obowiązujących zasad walki politycznej i politycznej odpo-wiedzialności.

Żadne dowody typu „lepiej z przyczyn egoistycznych zachować ludzkie życie, niżz powodów ideowych je zniszczyć” nie mogą służyć usprawiedliwieniu bezideowościpolityki, która wprost doprowadza do braku odpowiedzialności ze strony politykóworaz do obywatelskiej bezczynności ludności. Wówczas we wszystkim – zaczynając odmakrogospodarki, a kończąc na sporcie – zaczyna dominować psychologia „tymcza-sowości”, której towarzyszą tajemnicze morderstwa polityków oraz dziennikarzy, cy-niczne wykorzystywanie zasobów administracyjnych na wyborach...1.

Taka niefirmowana przez żadną ideologię swawola prowadzi do ko-rozji społeczeństwa bardziej niż jakikolwiek totalitaryzm. Jak mówiłJuliusz Mieroszewski:

[...] ludzie bezideowi są całkowicie bezbronni wobec przemocy i stanowią najlepszymateriał do masowej fabryki niewolników2.

Jeżeli brakuje ideologii albo, jak mówił prezydent Leonid Kuczma,idea narodowa nie działa, to pojawia się technologia, chociaż ideologicz-ny indyferentyzm często też jest ideologią – ideologią obsesyjnej pustki.Zresztą ludzka świadomość ukierunkowana na bierne, rozrywkowe kon-sumowanie informacji również stała się dominującą formą ideologii. Tooznacza, że tak naprawdę zaszła nie deideologizacja, tylko reideologizacjaspołeczeństwa.

Bardzo trudno jest zdefiniować pojęcie idei narodowej. Tak samotrudno określić pojęcie ukraińskiej idei narodowej, przecież jest to nietylko doktryna czy koncepcja, ale też do końca nieuświadomiony na po-ziomie intelektualnym instynkt narodu, jego dążenie do samoidentyfi-kacji. Trudność określenia idei narodowej polega też na tym, że, jak piszeIhor Mojsejiw, poza komponentem podświadomym, który nie podpadapod logiczną kategoryzację i w zasadzie nie może być uświadomiony napoziomie werbalnym, istnieje jeszcze przynajmniej kilka integralnychczęści składowych lub wymiarów idei narodowej, których nie da sięokreślić3.

Page 108: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Współczesne recepcje idei narodowej w mediach Ukrainy 107

We współczesnym dyskursie publicystycznym treści te są określanew następujący sposób:

1. Idea narodowa – jako modus (sposób) postrzegania oraz odczuwaniaświata, jako szczególny obraz świata, który został uwarunkowany przezhistoryczno-kulturowe oraz duchowe doświadczenie narodu.

2. Reakcje na określone sytuacje, typowe tylko dla pewnego narodu. 3. Trzeci wymiar – to składnik wolicjonarny. Bez dynamicznej zbio-

rowej woli narodu żadna idea nie może być zrealizowana, jak równieżżaden interes narodowy nie może być obroniony.

4. Czwarty wymiar – to wymiar transcendentny – przewiduje dąże-nie narodu do duchowych nadwartości, do prawdy najwyższej, sprawiedli-wości i doskonałości.

W wielu ideach narodowych jest zawarta zależność losu narodu od„prawdy wyższej”, która jest nadzwyczaj ważna. Tym sposobem naródminimalizuje wpływ okoliczności historycznych (które często są nieko-rzystne). W tej zależności opatrzności Bożej widoczna jest gwarancja naodrodzenia dla narodu. Najlepiej teo- i etnocentryzm integruje TarasSzewczenko: „W chacie własnej – własna prawda. / Wolność i potęga”.Jednak jest to chata, w której mieszka Bóg, więc i jest prawda święta.Albo też:

Свою Україну любіть,Любіть її! Во время люте,В останню тяжкую минутуЗа неї Господа моліть.

Obecność Boga w idei narodowej rysuje przed narodem perspektywęjeszcze niezrealizowanej sprawiedliwości, która kompensuje poznaną nie-sprawiedliwość – zniewolenie, upokorzenie w świecie rzeczywistości. Jakmówił Włodzimierz Sołowjow, „idea narodowa jest nie tym, co naródmyśli o sobie w życiu codziennym, w czasie, lecz tym, co Bóg myśli o na-rodzie w wieczności”. Idea pojednania teo- i etnocentryzmu jest obecnaw koncepcji Hryhorija Waszczenki „Bóg i Ukraina”.

Jedna z definicji idei narodowej, która pojawiła się w ukraińskiejprzestrzeni komunikacyjnej, brzmi następująco: idea narodowa oznaczapoznać siebie, być sobą, uwierzyć w siebie. Faktycznie chodzi tu o odpo-wiedź na podstawowe pytania Kanta: co muszę znać, co mam robić, czegomam się spodziewać, kim jestem?

Page 109: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

108 Taras Lylo

4 С. Вовканич, Інформаційна мобільність нації як українська ідея, „Політологічнічитання” 1994, nr 4, s. 115–142.

5 І. Каганець, Мова і війна, „Народний оглядач” 2003, maj.

Naukowy wymiar takiej definicji idei narodowej zapewniła koncepcjainformacyjnej mobilności narodu. Na ten temat pojawiło się szereg pub-likacji w prasie lat 90. XX wieku. „Informacyjna mobilność narodu – tocechy egzystencjalne narodu, które odzwierciedlają jego świadomość orazaktywność samorozwojową poprzez zachowanie wiedzy tradycyjnej i stwo-rzenie w oparciu o nią nowej wiedzy, czyli drogą jednoznacznie społecz-nego ruchu wiedzy (informacji) po linii pionowej (od generacji do gene-racji) jak również po linii poziomej (na poziomie jednej generacji alboosoby)”4.

Na takiej drodze do samego siebie, na drodze do własnego Domuwłaśnie polega idea narodowa, szczególnie w wypadku narodów mającychwielką historię. Takie określenie idei narodowej jest ważne ze względuna wojnę historiograficzną, której obiektem jest interpretacja przebieguprocesów cywilizacyjnych. Przykładem stosowania tego rodzaju broni jest,zdaniem Ihora Kahancia5, szerzenie w świadomości masowej destrukcyj-nych twierdzeń o tym, że Słowianie to „niewolnicy”, że Ukraina – to „po-granicze”, które zawsze było przejściowym podwórzem, że nasza hi-storia – to tragedia nieprzyjaźni oraz wzajemnej zagłady Ukraińców, żenasza nauka i duchowość – to ciągłe zapożyczanie...

W ukraińskim kontekście ważne było wznowienie tego ruchu infor-macji, wiedzy, żeby uchronić naród przed eksperymentami wieku XX(bolszewizm i nazizm). Takie krwawe eksperymenty możliwe są tylko tam,gdzie zaprzecza się zrozumieniu historii jako nieprzerwanego procesu,gdzie z pokolenia na pokolenie nie są gromadzone oraz przekazywaneprzyszłym pokoleniom nie tylko wiedza, ale też mądrość, doświadczenie,na których podstawie właściwie powstają rytuały hamowania zła. Lenin,Stalin, Hitler w gruncie rzeczy potrafili przetworzyć swoje szaleństwo nasystem quasi-kultury oraz media. Pozostawili nam oni doświadczeniepodwójnej strategii, kultury oraz mediów. Pierwszy etap tej strategii po-lega na dezintegracji oraz destabilizacji świadomości, która ma zostaćubezwłasnowolniona (permisywizm, relatywizm, pesymizm, nihilizm).Na drugim etapie zachodzi integracja ubezwłasnowolnionej, wyzbytejwszelkich więzi z doświadczeniem, wiedzą historyczną, kryteriami złai dobra świadomości na gruncie nowej „stabilizacji”. Właśnie w ten

Page 110: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Współczesne recepcje idei narodowej w mediach Ukrainy 109

6 Krzysztof Zanussi, Bigos nie zginie! ...w rodzinnej Europie, Warszawa 2003, s. 121.7 І. Мойсеїв, Національна ідея: ідеалізм і прагматика..., dz. cyt.

sposób tworzone były nowe punkty odniesienia tożsamości wielu narodów,czego apogeum była koncepcja „narodu radzieckiego”. Taką tożsamośćmożna było utrwalić jedynie w świadomości, której poprzednia treść zo-stała całkowicie wymazana. I dzisiaj asymilacja odbywa się w „kultural-nym stepie”6, a gdzie zachowana jest tradycja, proces ten nie jest możliwy.

Informacyjna mobilność jako narodowa idea ukraińska zadziałała w ro-ku 1991. Powstanie państwa ukraińskiego nie było wynikiem jedyniewpływu światowego radia, które poprzez drogi informacyjne niewątpliwieteż niszczyło ZSRR – gigantyczny system pseudoinformacyjny, w którymkłamstwo osiągnęło monstrualne rozmiary. Podstawowe znaczenie miałaodnowa za pomocą tej mobilności więzi komunikacyjnych z tak ważnąw wypadku idei narodowej kategorią, którą jest chwała. Pamięć chwałyłączy pokolenia, scala wspólnotę. Kategoria chwały jest pochodna od ka-tegorii siły, poczucia realizacji. Dlatego „jeśli nam dzisiaj podsuwa siępojęcie narodu jedynie jako ogółu wszystkich obywateli państwa oraz za-mienia się chwałę na ideę społecznego porozumienia, to wówczas niedo-cenia się obiektywnych czynników mentalności: Ukraińcy zawsze z po-wodów dobrze znanych dla wszystkich – sytuacji zniewolenia – czuli sięw opozycji wobec struktur formalnych, orientowali się na ducha, lecz niena struktury formalne”7.

Tym sposobem zbliżyliśmy się do podstawowego tematu dyskusjiw mediach ukraińskich: zadanie i marzenie którego narodu ma określićidea narodowa – narodu etnicznego czy też narodu politycznego. Para-doksem jest to, że większość liberalnych oraz prokremlowskich mediówna Ukrainie ma wspólne priorytety. One stanowczo wypowiadają się zastworzeniem ukraińskiego narodu politycznego, za eliminacją specyfikietnicznej w tym, co narodowe. Dla nich naród – to współczesny twórsztuczny, który się buduje na „oczyszczonym placu” – oczyszczonymz pamięci, historii, która jedynie dzieli, a nie łączy. Tu faktycznie mamydo czynienia ze zmianą poprzedniej zasady identyfikacji według pocho-dzenia poprzez zaprzeczenie możliwości istnienia narodu ukraińskiegopowstałego na podstawie rdzenia etnicznego. Odrzucenie identyfikacjietnicznej ma być w pewnym sensie proklamacją nowej narodowościukraińskiej.

Page 111: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

110 Taras Lylo

8 Europa nie narodziła się w Auschwitz (rozmawia Alain Finkielkraut i Maciej Nowicki),[w:] Idee z pierwszej ręki, red. Robert Krasowski, Maciej Nowicki, Warszawa 2008.

9 Николай Бердяев, Судьба России. Опыты по психологии войны и национальности,Moskwa 1918, s. 240.

Na pierwszy rzut oka w politycznej lub obywatelskiej koncepcji na-rodu jest więcej konstruktywizmu, ma ona jakby większy potencjał kon-solidacji społeczeństwa ukraińskiego. Tu właściwie zachodzi zamianawzbudzającej konflikty etniczności na społeczeństwo, historię – na współ-czesność lub, jak powiedziałby francuski publicysta Alain Finkielkraut8,szowinizm współczesności. W warunkach ukraińskich wymaga to wielkiegojednostronnego kompromisu każdego z Ukraińców, którzy mieliby sięzdystansować wobec samych siebie, zapomnieć, kim są i skąd się wywo-dzą, celem zapewniania porozumienia oraz komfortu każdego z obywa-teli. Właśnie takie wymaganie kompromisu, samozapomnienia działa dys-kryminująco oraz stwarza potencjalne konflikty, które media przeważnierozpatrują w kontekście nasilania się ksenofobii.

W warunkach demokracji właśnie większość (etniczni Ukraińcy) jestgwarancją praw mniejszości narodowych. Bez realizacji praw tej więk-szości nie da się zrealizować prawa żadnej mniejszości, tak samo jak bezrealizacji prawa narodowego nie da się zrealizować prawa człowieka. Nowai najnowsza historia uczą: obecność w państwie grupy etnicznej, któraw znacznym stopniu ilościowo przewyższa inne grupy etniczne – jest tordzeń czyniący każde państwo bardziej mocnym. Nawet jeśli niektóredrobne elementy struktury funkcjonują niewydolnie, struktura państwo-wo-narodowa w każdym bądź razie zachowuje trwałość, samodzielnośćoraz tożsamość. 78 procent ludności Ukrainy (według danych ostatniegospisu ludności) – są to osoby, które określiły swoją przynależność doukraińskiej grupy etnicznej, jest to ten podstawowy rdzeń, na którymobecnie opiera się cała struktura narodu i państwa. Ukraińska grupaetniczna jest podstawową siłą zainteresowaną zachowaniem niepodleg-łego państwa ukraińskiego. Właśnie wśród etnicznych Ukraińców jest naj-więcej obywateli gotowych do obrony Ukrainy z bronią w ręku.

Rozwiązanie tej sytuacji polega nie na wzajemnym wykluczaniu kon-cepcji narodu etnicznego i politycznego, ale na połączeniu zasad naroduetnicznego i politycznego. Każdy obywatel ma odnaleźć swoją optymalnądrogę, przecież, jak powiedział Bierdiajew, „narodowość jest bytem in-dywidualnym”9. Ale podstawą kultury ukraińskiego narodu politycznego

Page 112: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Współczesne recepcje idei narodowej w mediach Ukrainy 111

10 І. Мойсеїв, Національна ідея: ідеалізм і прагматика..., dz. cyt.11 Tamże.

niewątpliwie powinna stać się kultura ukraińskiej grupy etnicznej, którawchłania w siebie wszystko, co najlepsze z kultury światowej, a przedewszystkim europejskiej. Właśnie takie stanowisko zajmują publicyścigazety „Dzień”, która zajmuje umiarkowane oraz skonsolidowane stano-wisko i jest jedną z niewielu gazet ukrainocentrycznych.

We współczesnej prasie ukraińskiej dają się zauważyć próby sprowa-dzenia idei narodowej do sytuacyjnego, pragmatycznego jej przeznaczenia.Na przykład, istnieją próby podporządkowania jej jednemu z aspektówbytu społecznego – odrodzeniu gospodarczemu. Próby takiego podporząd-kowywania niejednokrotnie były podejmowane na Ukrainie: „Odrodze-nie gospodarcze Ukrainy... stanie się ogólnonarodową ideą zrzeszania się.Jedynie ten rdzeń nasilony łączeniem się duchowym (drugorzędność du-cha) potrafi konsolidować naród”10. Inny przykład: wejście do Unii Euro-pejskiej – to ukraińska idea narodowa.

Niebezpieczeństwo takich sformułowań polega na tym, że idei naro-dowej nie da się podporządkować szarej codzienności, hierarchicznościrelacji: „tego, co wieczne, i czasowe, ogólne i częściowe, wysokie i «ziem-skie», czyli kultury oraz polityki-gospodarki”11. Niepotrzebne pragmaty-zowanie idei narodowej jest niebezpieczne, przynajmniej z dwóch przy-czyn. Po pierwsze, po realizacji tej idei jej treść jakby się wyczerpuje, onatraci swoją aktualność. Po drugie, niemożność realizacji hipotetyczniecałkiem osiągalnego celu może spowodować, że jednostka poczuje onto-logiczne rozczarowanie, poczuje kryzys projektu egzystencji. Otóż więcopierać się trzeba nie na płynnych okolicznościach, lecz na ideach, któreprzeszły przez próbę historii i nie wyzbywają naród z prawa do marzenia,do konsekwentnego zbliżania się do ideału.

Optymalną wersją jest uświadamianie idei narodowej jako dwoistościduchowo-praktycznej. Ważne jest nie popaść w inną skrajność – totalny„retrospektywny” idealizm, odwoływanie się do „złotego wieku” w czasiehistorycznym, mimo konieczności wykorzystania potencjału informacyj-nego dla przyszłości.

Otóż więc bez w względu na różne podejścia do określania natury ideinarodowej konieczne jest to, żeby miała ona charakter kompromisowy,nie zawierała kategorycznych sformułowań oraz maksymalnie zrzeszała

Page 113: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

112 Taras Lylo

naród ukraiński. Rzecz jasna, że taki kompromis nie może mieć charak-teru jednostronnego.

SUMMARY

In the last twenty years the societies, which had been the part of USSR, haveexperienced quite strong pressure of de-ideologization. Ideological Indifferentismis often also Ideology – the ideology of obsessive emptiness. Otherwise the humanconsciousness, focused on passive, entertaining consumption of information, hasalso become the dominant form of ideology. It means that it is not actually thede-ideologization, but re-ideologization of the society. The optimal version is torealize the national idea as the duality of spirit and practice.

It is important not to run to another extreme – total ‘retrospective’ idealism,referring to the ‘golden age’ at a historic time, despite the necessity to use thepotential of information for the future.

Page 114: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

1

Praca naukowa finansowana w ramach programu Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższegopod nazwą „Narodowy Program Rozwoju Humanistyki” w latach 2012–2014.

2 Por.: Włodzimierz Czarnecki, Szlachta ziemi Chełmskiej do połowy XVI wieku, Biały-stok 2012; Наталiя Яковенко, Українська шляхта з кінця XIV до середини XVІІ ст. (Волиньта Центральна Україна), Kijów 1993; tejże, Нарис історії середньовічної та ранньомодер-ної України, Kijów 2005; Robert Kozyrski, Samorząd szlachecki ziemi chełmskiej w strukturzeparlamentarnej województwa ruskiego w XVI–XVIII w., „Rocznik Chełmski” 2007, nr 11,s. 33–51; Janusz Tazbir, Rzeczpospolita i świat. Studia z dziejów kultury XVII wieku, Wrocław– Warszawa – Kraków – Gdańsk 1971; Леонід Войтович, Князівські династії східної mвропи(ІХ–ХVІ ст.), Lwów 2000.

STUDIA INTERKULTUROWE 8/2014

Irena Mytnik

ANTROPONIMIA SZLACHTY UKRAIŃSKIEJ ZIEMI WOŁYŃSKIEJI CHEŁMSKIEJ W XVI WIEKU1

Szlachta ukraińska Wołynia była stanem zhierarchizowanym i mająt-kowo zróżnicowanym2. Po zawarciu unii lubelskiej, aż do czasów wojenkozackich, składała się z książąt, którzy tworzyli najbardziej rozbudowa-ną i wpływową społeczność, panów, ziemian oraz bojarów. Najbogatsi,tzw. główni książęta, byli właścicielami największych posiadłości. W ichrękach skupiona została realna władza i najważniejsze urzędy admini-stracyjne. Pozostali, nazywani powietnikami, byli właścicielami wysług,które pochodziły z nadań wielkiego księcia litewskiego. Rozrośnięcie sięrodów i związane z tym rozdrobnienie majątków prowadziło do ich stop-niowego zubożenia, a nawet utraty tytułu. Stawali się tzw. kniaziami--sługami, klientami kniaziów głównych. Pozostałą część stanu uprzywilejo-

Page 115: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

114 Irena Mytnik

3 Por.: Irena Mytnik, Antroponimia Wołynia w XVI–XVIII wieku, Warszawa 2010.

wanego tworzyli potężni feudałowie, bojarzy-wasalowie oraz przydwornikniaziów wołyńskich, których łączyło posiadanie dziedziczonych od po-koleń majątków ziemskich. W wyniku przemian społecznych do warstwypanów udało się przedostać części bojarów, którzy tworzyli ziemiaństwooraz szlachtę niższego stanu.

Struktura warstwy uprzywilejowanej w ziemi chełmskiej nie była takzróżnicowana. Do stanu szlacheckiego wchodziły rody magnackie orazdrobniejsze rody bojarskie, szlachta utytułowana i nieposesjonacka. Rusi-ni stanowili tylko część społeczności szlacheckiej. Około 1510 roku zie-mię chełmską zamieszkiwały 132 rodziny szlacheckie, z czego 37 – prowe-niencji ruskiej.

Zaproponowane rozważania dotyczą systemu nazewniczego szlachtyukraińskiej ziemi wołyńskiej3 i chełmskiej oraz jego specyfiki związanejz ukraińsko-polską koegzystencją etniczno-kulturową i językową na tymterenie, która znalazła wyraz w procesach interferencyjnych obu syste-mów antroponimicznych.

Określenia dodatkowe w imiennictwie szlachty

W województwie wołyńskim dominującym środkiem nazewniczym by-ły określenia odmiejscowe z sufiksem -s’kyj/-c’kyj/-ski/-cki (około 70%), np.Bohusz Koreckij DŁ 1569, Kostentin Ostrozkij DŁ 1569, Kuźma ZesławskiPZK 1545. Wysoką, 53% frekwencję tego typu formacji odnotowują w tymczasie źródła z ziemi chełmskiej, np. Andrzej Hański UCH 1570, JoannesLipski RPCH 1589, Mikołaj Uhrowiecki N 1593.

Tak duża popularność syntetycznych nazw odmiejscowych w imien-nictwie ukraińskiej warstwy uprzywilejowanej zapewne miała związekz wpływem polskiego systemu antroponimicznego, wynikającym z uwa-runkowań polityczno-kulturowych. Niemniej wiele formacji tego typu,znanych w całej Słowiańszczyźnie, miało charakter rodzimy. Identyfika-cja przez wskazanie własności ziemskiej, często dziedziczonej od pokoleń,a zarazem przynależności do rodu, wydawała się zrozumiała i oczywista.

Jednak syntetyczne nazwy odmiejscowe nie zachowały się w antropo-nimii ukraińskiej w takim stopniu jak w polskiej, co tłumaczy się więk-

Page 116: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Antroponimia szlachty ukraińskiej ziemi wołyńskiej i chełmskiej... 115

4 Світлана Медвідь-Пахомова, Еволюція антропонімних формул у слов’янських мовах,Użhorod 1999, s. 105.

5 Леся Ящук, Антропонімія Житомирщини ХVІ–ХVІІ ст. Автореферат, Kijów 2008,s. 7.

6 Wanda Szulowska, Imiennictwo dawnej ziemi halickiej i lwowskiej, Warszawa 1992, s. 56–57, 81.

7 Леся Гумецька, Нарис словотворчої системи української актової мови XIV–XV ст.,Kijów 1958, s. 9; Леся Литвинчук, Прізвищеві назви Житомирщини XVІ століття з су-фіксом -ов-ич/-ев-ич, [w:] „Студії з номастики та етимології” 2006, s. 86–87; Павло Чучка,

szym uwarunkowaniem społecznym funkcjonowania tego typu formacjiw dawnym imiennictwie ukraińskim4. Można przypuszczać, że niemaływpływ na kształt systemu antroponimicznego mogła mieć w tym wzglę-dzie również zmiana konfesji oraz polonizacja szlachty ukraińskiej, któredawały perspektywę łatwiejszej kariery, w przypadku zaś warstwy najbar-dziej uprzywilejowanej późniejsze zmiany demograficzne związane z nag-łym wygasaniem wielu rodów książęcych. Konsekwencją stała się utratadużej części elity, która oddała swe usługi współtworzeniu życia politycz-nego i kulturalnego w dawnej Rzeczypospolitej. Te pozajęzykowe czyn-niki nie pozostawały bez wpływu na ukraiński system antroponimiczny,w pewnym stopniu pozbawiony wzorca słowotwórczego, który mógłbyoddziaływać na rodzime nazewnictwo osobowe pozostałych stanów.

Zbliżony do województwa wołyńskiego oraz ziemi chełmskiej udziałformacji na -s’kyj/-c’kyj odnotowują w tym czasie źródła z Żytomier-szczyzny5. Wyraźną obecność zaznaczyły także w poprzednim stuleciuw antroponimii szlachty lwowskiej i halickiej (polskiej oraz ukraińskiej)6.

Drugą pozycję wśród antroponimów denotujących szlachtę zajmująformacje patronimiczne, które tworzyły przeszło 19% wszystkich nazw.Nieco częściej występowały w materiale odnoszącym się do panów i zie-mian niż książąt. Najliczniejszą grupę stanowiły wśród nich określeniaz sufiksami -yc(z)/-ic(z), -owyc(z)/-ewyc(z)/-owic(z)/-ewic(z), np. Wasyl Czap-licz OŁ 1552, Aleksandro Kurczewicz PWL 1583, Michał BohowitynowiczLK 1563. W antroponimii szlachty ukraińskiej ziemi chełmskiej tworzyłyniespełna 26% określeń dodatkowych (dalej: OD), np. Hrycko BłażejowiczCZ 1512, Senko Denikiewicz CZ 1506. Ich popularność w antroponimiimiała związek z tradycją. Jeszcze w dobie Rusi Kijowskiej występowaływ nazewnictwie przedstawicieli warstwy uprzywilejowanej, najpierw jakoformy opisowe, później syntetyczne. W XIV–XVI w. należały do najczęst-szych określeń poimiennych we wszystkich stanach7. W XV w. sufiks

Page 117: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

116 Irena Mytnik

Історія власних назв, [w:] Історія української мови. Лексика і фразеологія, red. В.М. Руса-нівський, Kijów 1983, s. 604–605.

8 W. Szulowska, Imiennictwo dawnej ziemi halickiej i lwowskiej, dz. cyt., s. 58.9 Л. Ящук, Антропонімія Житомирщини..., dz. cyt., s. 6.

10 Ewa Wolnicz-Pawłowska, Osiemnastowieczne imiennictwo ukraińskie w dawnym woje-wództwie ruskim, Wrocław 1978, s. 64.

-owyc(z)/-ewyc(z) był najbardziej produktywnym formantem patronimicz-nym w nazewnictwie szlachty lwowskiej i halickiej8. Bardzo dużą aktyw-ność wykazywał w antroponimii szlachty żytomierskiej w XVI–XVII w.9.

W badanych źródłach określenia z tym sufiksem pełniły nie tylkofunkcję nazwiskową. Występowały również w roli patronimów właści-wych, które tworzone były od imienia chrzestnego ojca i wchodziły rów-nież w skład znanych, zwłaszcza w XVI w., formuł trzyelementowych.Zajmowały w nich pozycję przed nazwą rodową, pełniąc funkcję refe-rencjalną i predykatywną, np. Алєкса(н)дра Фєдоровича Збара(ж)скогои Порыцкого (Gen.) WH 1571, Jerzy Abrahamowicz Hański CZ 1518.Formacje z tym sufiksem występowały także w funkcji przydomków ro-dowych, np. Sosnowscy Feciułowicze OCH 1564.

W województwie wołyńskim grupę patronimów tworzyły ponadtonazwy na -ow, -yn/-in, lecz ich udział w antroponimii szlacheckiej byłniewielki, np. Станіслав Колчужин BM 1573, Petro Kadianow OŁ 1552.Nielicznie reprezentowane są również antroponimy w postaci Gen. sg,np. Васильєй Иванович Путятича AS I 1514 oraz formy równe imio-nom, tzw. patronimika semantyczne10, np. Roman Sanguszko RW 1583,Алєксандр Богданович Сємашко PWL 1569. W ziemi chełmskiej tegotypu określenia wystąpiły nielicznie, np. Mikołai Bogusch IK 1560, JanChojeński alias Adamek CZ 1532.

Większość wyekscerpowanych ze źródeł patronimów to formacje od-imienne. Ich podstawę motywacyjną stanowiły przede wszystkim imionacerkiewno-ruskie oraz nieliczne formy słowiańskie, które w omawianymczasie były już reliktem przeszłości, np. Bohdan, Bohowit, Bohusz, Borys,Buł(a), Jarosław, Jerło, Junko, N(i)emir(a), Staś, Wojna, Wołodko, Żdan– w ziemi wołyńskiej oraz Bran, Dron, Krczon, Wit w ziemi chełmskiej.Spotykamy je również wśród patronimów semantycznych, gdzie stanowi-ły wyraźną większość, ale ich udział w identyfikacji malał z każdym na-stępnym wiekiem, np. Borejko, Bożenec, Bran, Czaczuk, Hniewosz, Hromyka,PoFH@8, Sulima, Swiatopołk, Woyna. W antroponimii szlachty chełmskiej

Page 118: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Antroponimia szlachty ukraińskiej ziemi wołyńskiej i chełmskiej... 117

11 С. Медвідь-Пахомова, Еволюція антропонімних формул..., dz. cyt., s. 105–106. Nada-wanie dzieciom tego samego imienia znane było również również wśród kniaziów, bojarówi chłopów w dawnej Rosji. Wyróżnikiem językowym służącym indywidualizacji osoby byłyformy Большой, Меньшой, które wskazywały na relacje wiekowe, por.: Алла Литвинова,Федор Успенский, Глава из истории выбора имен у Рюриковичей: князья-тезки и их патро-нальные святые, „Вопросы ономастики” 2004, nr 1, s. 14–32.

12 Kasper Niesiecki, Herbarz Polski, t. IV, Lipsk 1839, s. 365–366.

wystąpiły tylko dwa przykłady, pochodzące z zasobu imienniczego daw-nych Słowian, tj. Bogusch i Krczon.

Kolejną grupę stanowią formacje charakteryzujące. Najliczniej po-świadczone są wśród nich określenia bez wykładników morfologicznych,będące przeniesieniami do klasy proprium nazw pospolitych, które peł-niły przede wszystkim funkcję podstawowego poimiennego środka iden-tyfikacyjnego, np. Дани(л)я Ка(р)повича Попеля WH 1577, Mikołay SokołBM 1582 i Korniło Tur CZ 1515. Występowały także w roli przydomkówłączonych z nazwami rodowymi, np. Михайло Голуб Сердятицький TU1578 czy Droczicz Soroka IK 1560 – w ziemi chełmskiej.

W antroponimii książąt były to nazwy indywidualne, które pojawiałysię w związku z nadawaniem rodzeństwu tego samego imienia chrzest-nego, np.: kniaź Dobrowicki menszyi PZŁ 1545. Tego typu określeniaw imiennictwie przedstawicieli grupy najbardziej uprzywilejowanej po-świadczone są w zabytkach staroruskich z XII w.11.

Nielicznie reprezentowanym w źródłach środkiem identyfikacyjnymbyły nazwy heraldyczne, które pełniły funkcję przydomków oraz nazwrodowych. Były to określenia równobrzmiące z nazwami herbów rodzi-mych oraz herbów zaczerpniętych z heraldyki litewskiej. Niektóre z nichsą formami pochodzenia polskiego, związanymi ze znaną w owych czasachpraktyką przyjmowania przez szlachtę ukraińską polskich znaków herbo-wych, np. Andrej Chmara Miłowskij z Miłowicz DŁ 1569.

Nazwy heraldyczne spotykamy zarówno wśród książat, jak i szlachty.Książęta Hołownia-Ostrożeccy, wywodzący się z dynastii o nieustalonympochodzeniu, w dokumentach zapisywani byli na przemian: jako Hołow-nia, Ostrożeccy bądź Hołownia Ostrożeccy. Posługiwali się własnymi herba-mi Hołownia oraz Ostrożęcki12, równobrzmiącymi z ich nazwami rodowymi,np. Andrej Hołownia Ostrożeckij z Ostrożca DŁ 1569, Андр±й ФедоровичГоловня PWL 1567.

Page 119: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

118 Irena Mytnik

13 Jan Bystroń, Nazwiska polskie, Lwów – Warszawa 1936, s. 74–75.

Określenia heraldyczne odnoszące się do pozostałej części szlachtyrównież mogły występować w roli przydomków oraz pełnić funkcję naz-wiskową, np. Hrehory Kisiel Niskinicki RW 1582, Jarofej Hutor Rohaczowskijz Rohaczowa D 1569.

Opierając się tylko na zapisach źródłowych i niedysponując dostatecz-ną wiedzą na temat najdawniejszej historii poszczególnych rodów trudnojest ustalić właściwą motywację formacji heraldycznych. Niektóre z nichbowiem mogły pochodzić nie od nazw herbów, lecz bezpośrednio od nazwposiadanych majątków, imion założycieli rodów czy innych sławnychprzodków bądź apelatywów, które dopiero później posłużyły za podstawęmotywacyjną nazw posiadanych znaków herbowych.

Wątpliwości zdają się nie budzić te określenia, które – właśnie jakoprzydomki – stały w zestawieniach wieloelementowych przed innymi na-zwami rodowymi. Wiadomo jednak, że w omawianym czasie praktykaużywania znaków herbowych była powszechna, zatem odherbowe pocho-dzenie (części) nazw osobowych wydaje się prawdopodobne. Jak podajeJ. Bystroń „Gdy zaczęły ustalać się nazwiska dziedziczne od włości, zda-rzało się, że poszczególne rody, nie mając jeszcze nazwiska dziedziczo-nego, przyjmowały herb swój jako nazwisko i to albo w podstawowymjego brzmieniu, albo też tworząc pochodne patronimiczne lub przymiot-nikowe. Tak więc mamy Akszaków herbu Akszak [...]; istnieją dalej Becz-kowiczowie h. Beczka, Bełtowiczowie h. Bełty, Dąbrowiczowie h. Dąbro-wa, Broniccy h. Broń, Cholewiccy i Cholewińscy h. Cholewa [...]13.

Sposoby identyfikacji

W antroponimii szlacheckiej dawnej ziemi wołyńskiej i chełmskiej nieistniały ściśle ustalone sposoby identyfikacji. Nie było skodyfikowanychnorm, które regulowałyby funkcjonowanie nazw osobowych. Na podsta-wie danych źródłowych możemy jednak mówić o typowych formułachnazewniczych, które pozostawały w związku ze statusem społecznym,w mniejszym stopniu również z charakterem badanych źródeł.

Materiał zawarty w księgach sądowych, grodzkich (radzieckich) i ziem-skich odzwierciedla w większości oficjalny sposób zapisu. Zamieszczane

Page 120: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Antroponimia szlachty ukraińskiej ziemi wołyńskiej i chełmskiej... 119

14 Л. Ящук, Антропонімія Житомирщини..., dz. cyt., s. 7–8.15 Leonarda Dacewicz, Proces kształtowania się nazwiska szlacheckiego w kontekście pograni-

cza etniczno-kulturowego (na przykładzie woj. podlaskiego w XVI w.), [w:] Pogranicza. Kontaktykulturowe, literackie, językowe, red. L. Dacewicz, Białystok 2004, s. 158.

16 С. Медвідь-Пахомова, Еволюція антропонімних формул..., dz. cyt., s. 107; I. Huk,Personal names of members of the Gediminid dynasty in old Ukraine, [w:] Atti del XXII CongressoInternazionale di Scienze Onomastiche Pisa, 28 agosto – 4 settembre 2005, red. J. Arcamone, Piza2011, s. 157–172.

tu informacje mówiły m.in. o pozycji zajmowanej w strukturze społecz-nej, o piastowanych urzędach i godnościach. Stanowiły ważny wyróżnikw identyfikacji szlachty, lecz były nazwami pospolitymi, które nigdy nieuległy petryfikacji.

Formuły nazewnicze nie posiadały stałej liczby komponentów, byłybardziej lub mniej rozbudowane. Typowy model identyfikacyjny tworzyłyokreślenia dwuelementowe, zawierające imię + OD (nazwa odmiejscowana -s’kyj/-c’kyj/-ski/-cki, nazwa zależnościowa, nazwa charakteryzująca), np.Iwan Czetwertenski PZŁ 1545, Hrihorej Hulewicz DŁ 1569, Ostafej BorejkoDŁ 1569, Mikołay Sokoł BM 1582 oraz Andruszko Wereszczyński CZ 1528,Mikołaj Bogush IK 1560, Turywic OCH 1564, Kuryło i Sienko TurowieCZ 1519.

Zestawienia identyfikacyjne mogły być bardziej rozbudowane, tworzącstruktury trzyelementowe złożone z imienia, odimiennej nazwy odojcow-skiej + OD, np. Andrey Michayłowicz Koszyrski PZŁ 15450. Takie zapisymiały związek z rodzajem dokumentu i zapewne pozostawały w związkuz uzusem kancelaryjnym. W „Волинських грамотах” stanowią przeszłopołowę wszystkich odnoszących się do szlachty ukraińskiej określeń, alejuż w inwentarzach czy rejestrach wojskowych zdecydowanie przeważajązestawienia dwuelementowe. Nieliczne zapisy tego typu wystąpiły równieżw ziemi chełmskiej, np.: Iwaszko Ihnatkowicz Andrzejowski CZ 1516,Grzegorz Iwanowicz z przydomkiem Połoński UCH 1587. Ten sposób nomi-nacji znany był wśród szlachty żytomierskiej14 oraz podlaskiej15, jak rów-nież we wcześniejszej antroponimii ukraińskiej16.

Do identyfikacji książąt i szlachty wykorzystywane były także przy-domki dodawane do nazwy rodowej, np. Iwan Masalski Muńcza PZK 1545czy Chojeńscy Kostrowicze OCH 1564, Jakub Jaślikowski zwany BieszkownaCZ 1515.

Częstym elementem dodatkowym formuł identyfikacyjnych były ana-lityczne określenia odmiejscowe, mające postać wyrażeń przyimkowych

Page 121: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

120 Irena Mytnik

17 L. Dacewicz, Proces kształtowania się nazwiska szlacheckiego..., dz. cyt., s. 159.18 Н. Яковенко, Українська шляхта..., dz. cyt., s. 128–136.

z + nm lub na + nm i – sporadycznie – in + nm, de + nm. Służyły onebliższej identyfikacji, wskazywały na posiadane majątki i zapewne pod-kreślały również przynależność do stanu uprzywilejowanego, np.: Ma-nuiło Bołoban Osiekrowski z Osiekrowa RW 1583 oraz Jan zwany Kosturz Jaślikowa CZ 1533, Lipscy z Lipie de Goraj OCZ 1564. Ich występowaniew antroponimii ukraińskiej mogło być podyktowane wpływem językapolskiego. W imiennictwie polskiej szlachty były popularnym elementemformuł nazewniczych, mającym związek z łaciną używaną w kancelariachsądowych i administracji.

W niektórych zestawieniach odnoszących się do szlachty wołyńskiejoraz chełmskiej występowała więcej niż jedna nazwa na -ski. Określeniaodmiejscowe dodawane do nazw rodowych najczęściej mówiły o nabytejwłasności ziemskiej, której nazwa posłużyła za podstawę motywacyjną no-wego OD, o połączeniu rodów czy rozrodzeniu już istniejących. Mogłyjednak również podkreślać starożytność i świetność rodu. Świadczą o tymm.in. zapisy odnoszące się do księcia Andrija Kurpskiego, który przy-jął dodatkowe określenie Jarosławski, nawiązujące do protoplasty linii ja-rosławskich Rurykowiczów, Iwana Wasyljowicza, Wielkiego Księcia Jaro-sławskiego: Andrzej Kurpski i Jarosławski RW 1583. Kiedy w 1564 r. książęotrzymał starostwo kowelskie, do nazwy rodowej dołączył kolejne określe-nie na -ski – Kowelski: Андр±я Курпского Ковелского (Gen.) RPW 1569.

Zapisy, w których OD używane były obok bądź zamiast starszych nazwrodowych, ilustrują zmienność tych nazw oraz rozrodzenie rodów i po-wstawanie ich nowych linii. Było to dość typowe dla środowiska szla-checkiego zjawisko, na co zwracają uwagę również inni badacze dawnejantroponimii17.

Ciekawym przykładem ewolucji nazwy rodowej może być np. historiaKirdejów, herbu Kirdej, jednego ze starszych ruskich rodów szlachec-kich związanych z ziemią wołyńską i chełmską18. Dzieje tego rodu ilustru-ją typowy dla ówczesnego bojarstwa proces stopniowego rozdrobnienia.Już w XV w. kolejni męscy potomkowie dali początek nowym, samodziel-nym rodzinom: Kirdejów (Kirdejewiczów)-Łaniewiczów, Szyłowiczów,Dżusów i Dżusów Lachowskich, Hojskich (Hostskich), Czapliczów, Kirde-jów-Kozińskich, Wilhorskich, a w XVI w. Kirdejów-Mylskich, Kirdejów--Mniszyńskich, Czapliczów-Szpanowskich. Językowym obrazem rozpadu

Page 122: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Antroponimia szlachty ukraińskiej ziemi wołyńskiej i chełmskiej... 121

tego rodu na odrębne rodziny było przyjmowanie nowych, dodatkowychokreśleń używanych samodzielnie bądź obok starej nazwy rodowej.

Również w ziemi chełmskiej spotykamy podobne przykłady. Jaśli-kowscy herbu Korczak, należący do drobnej szlachty, na przestrzeni XVi XVI w. utworzyli kilka gałęzi, wielokrotnie dzieląc swoje dobra rodzin-ne. Elementem językowym różnicującym poszczególne linie tego rodu by-ły przydomki odapelatywne i odimienne dodawane do nazwy rodowejbądź występujące samodzielnie oraz nowe określenia tworzone od nazw po-siadanych majątków, np. bracia Jakub i Feliks Jaślikowscy zwani Szubowieużywali również określeń odmiejscowych: Jakub Borowski, Feliks Rudnicki.Inne linie tworzyli Jaślikowscy posługujący się przydomkami Czarni orazKrzczonowie (Krzczonowicze), nawiązujący do przodka o imieniu Krczon.Jeden z dziedziców części dóbr w Jaślikowie, Feliks, posługiwał się ODKątny. Kolejne gałęzie rodzinne zamieszkujące wspólne gniazdo to m.in.Witowicze, Fastkowie i Chojeńscy.

Zatem funkcję nazwiskową mogły pełnić dwa OD: pierwotna nazwarodziny oraz późniejsza, która określała nową linię lub rodzinę i w doku-mentach występowała również jako samodzielna formacja nazewnicza.

Podsumowanie

Antroponimia szlachecka w dawnym województwie wołyńskim orazziemi chełmskiej odzwierciedla najważniejsze tendencje rozwojowe zary-sowane w epoce wcześniejszej. Dotyczy to zarówno środków słowotwór-czych służących kreacji nazw osobowych, typów nazewniczych, jak teżsposobów nominacji, wśród których dominował system dwuelementowy.

Najważniejszą rolę w antroponimii tej grupy społecznej odgrywałynazwy odmiejscowe. Drugą pozycję zajmowały określenia patronimiczne,częstsze w środowisku panów i ziemian niż wśród książąt. Marginalnarola w identyfikacji stanu uprzywilejowanego przypadła określeniom od-apelatywnym. Nieliczne są również poświadczenia określeń heraldycznych.

Różnice w imiennictwie ukraińskiej szlachty ziemi wołyńskiej i chełm-skiej są nieznaczne i związane przede wszystkim z mniejszym o ok. 17%udziałem formacji odmiejscowych w identyfikacji szlachty chełmskieji większą o ok. 7% frekwencją patronimów. Zaobserwowane odmiennościwynikać mogą z bardziej zróżnicowanej struktury stanu szlacheckiego na

Page 123: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

122 Irena Mytnik

Wołyniu i obecnością na tych terenach wielu rodów książęcych, któreczęściej niż pozostali przedstawiciele warstwy uprzywilejowanej identy-fikowane były za pomocą określeń odmiejscowych.

Antroponimia szlachecka dawnej ziemi wołyńskiej i chełmskiej wyka-zuje największe podobieństwa z nazewnictwem stanu uprzywilejowanegoŻytomierszczyzny w XVI w.

W omawianym imiennictwie odzwierciedlone zostały wpływy syste-mu polskiego. Można je upatrywać w dużej produktywności przyrostka-s’kyj/-c’kyj oraz w częstym występowaniu analitycznych formacji od-miejscowych.

Natomiast zasadnicza różnica między ukraińskim a polskim imien-nictwem warstwy uprzywilejowanej dawnego Wołynia i ziemi chełmskiejdotyczyła frekwencji poszczególnych środków nazewniczych. W obu sy-stemach w całym omawianym okresie wyraźnie dominowały syntetyczneformacje odmiejscowe, jednak ich udział w antroponimii polskiej byłznacznie większy. Drugie miejsce w imiennictwie ukraińskim zajmowa-ły licznie reprezentowane patronimy. Natomiast w antroponimii polskiejtego terenu drugą pozycję zajmowały formacje charakteryzujące, zaś udziałpatronimów był marginalny. Zatem różnica między dwoma najczęściej wy-stępującymi środkami identyfikacyjnymi, dotycząca ich frekwencji, byładaleko mniej wyraźna w imiennictwie ukraińskim niż w polskim.

W obu grupach etnicznych identyfikacja odbywała się najczęściej zapomocą formuł dwuelementowych. Spotykamy tu również zestawieniawieloelementowe, na które składały się nazwy rodowe oraz przydomki(odmiejscowe, odimienne czy odapelatywne) i odmiejscowe wyrażeniaprzyimkowe.

W dokumentach wyższej rangi występowały formuły trzyelementowez nazwą na -owycz/-ewycz/-owicz/-ewicz na drugim miejscu, wskazującą naaktualny związek filiacyjny. Jednak ten sposób nominacji cechował tylkoimiennictwo ukraińskie (głównie w źródłach z ziemi wołyńskiej) i w an-troponimii polskiej w zasadzie nie był znany (odnotowano jeden przykładz materiałów z ziemi chełmskiej).

Źródła drukowane

Alb. 1595–1779 – Album studentów Akademii Zamojskiej 1595–1781, oprac. HenrykGmiterek, Warszawa 1994.

Page 124: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Antroponimia szlachty ukraińskiej ziemi wołyńskiej i chełmskiej... 123

AS 1501–1569 – Archiwum ks. Lubartowiczów Sanguszków w Sławucie, t. I, III, IV, VI,Lwów 1887–1910.

CZ – Włodzimierz Czarnecki, Szlachta ziemi chełmskiej do połowy XVI wieku, Białystok2012.

DŁ 1569 – Dygnitarze i szlachta powiatu łuckiego składają przysięgę na wierność Koroniepolskiej w grodzie łuckim, 1569, [w:] Akta Unji Polski z Litwą 1385–1791, wyd. Sta-nisław Kutrzeba i Władysław Semkowicz, Kraków 1932.

DW 1569 – Dygnitarze, szlachta i mieszczanie powiatu włodzimierskiego składają przysięgęna wierność Koronie polskiej wobec komisarza królewskiego Jana Falibowskiego, 1569,[w:] Akta Unji Polski z Litwą 1385–1791, wyd. Stanisław Kutrzeba, Władysław Sem-kowicz, Kraków 1932.

LK 1563 – Люстрація Кременца 1563, [w:] Архивъ Юго-Западной Россіи, издаваемыйКоммиссіею для разбора древнихъ актовъ, ч. VII, т. II, Кіевъ 1886.

OCH 1510–1598 – Opis ziem i ludności ziemi chełmskiej, [w:] Aleksander Jabłonowski,Polska XVI wieku pod względem geograficzno-statystycznym. Ziemie Ruskie. Ruś Czer-wona, t. VII, cz. II, Warszawa 1903.

OŁ 1552 – Описаніе Луцкаго замка 1552, [w:] Архивъ Юго-Западной Россіи,издаваемый Коммиссіею для разбора древнихъ актовъ, ч. VII, т. I, Кіевъ 1886.

OO XVI–XVII – Описи Острожчини другої половини XVI – першої половини. XVII ст.,упор. Віктор Атаманенко, „Історичні джерела”, т. I, Київ, Острог, Нью-Йорк 2004.

PWL 1565, 1567 – Реестръ попису войска Литовскаго 1565 г: Земля Волынская, По-писъ войска Литовскаго 1567 г.: Реeстръ княжатъ, панятъ и всего рыцерстваземли Волынской, [w:] Литовская Метрика, Книги Публичныхъ Д±лъ. Переписивойска Литовскаго, отд. I, ч. 3, Петроградъ 1915.

PZK – Popis zamku krzemienieckiego, [w:] Aleksander Jabłonowski, Rewizja zamkówziemi wołyńskiej w połowie XVI w., „Źródła dziejowe”, t. VI, Warszawa 1877.

PZŁ – Popis zamku łuckiego, [w:] Aleksander Jabłonowski, Rewizja zamków ziemi wo-łyńskiej w połowie XVI w., „Źródła dziejowe”, t. VI, Warszawa 1877.

PZW – Popis zamku włodzimierskiego, [w:] Aleksander Jabłonowski, Rewizja zamkówziemi wołyńskiej w połowie XVI w., „Źródła dziejowe”, t. VI, Warszawa 1877.

RK – Regestr poboru z woj. wołyńskiego, powiatu krzemienieckiego, 1583 r., [w:] Aleksan-der Jabłonowski, Polska XVI wieku pod względem geograficzno-statystycznym. ZiemieRuskie. Wołyń i Podole, t. VIII, „Źródła dziejowe”, t. XIX, Warszawa 1889.

RŁ – Regestr poboru z woj. wołyńskiego, powiatu łuckiego, 1583 r., [w:] Aleksander Ja-błonowski, Polska XVI wieku pod względem geograficzno-statystycznym. Ziemie Ruskie.Wołyń i Podole, t. VIII, „Źródła dziejowe”, t. XIX, Warszawa 1889.

RW – Regestr poboru z woj. wołyńskiego, powiatu włodzimierskiego, 1583 r., [w:] AleksanderJabłonowski, Polska XVI wieku pod względem geograficzno-statystycznym. Ziemie Ru-skie. Wołyń i Podole, t. VIII, „Źródła dziejowe”, t. XIX, Warszawa 1889.

TU – Торгівля на Україні ХІV – середина ХVІІ століття, упор. Володимир Кравчен-ко, Наталя Яковенко, Київ 1990.

Page 125: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

124 Irena Mytnik

UCH – Urzędnicy województwa bełskiego i ziemi chełmskiej XIV–XVIII wieku: spisy, oprac.Henryk Gmiterek, Ryszard Szczygieł, Kórnik 1992 (Urzędnicy dawnej Rzeczypospo-litej XII–XVIII wieku, red. A. Gąsiorowski, t. 3, z. 2).

WH – Волинські грамоти XVI ст., упор. Василь Задорожний, Антоніна Матвієнко,Київ 1995.

WW – Володимир Поліщук, Врядове вижівство красносільських бояр у контекстізамкових служб (Луцьке староство в 1545–1567 рр.), „Молода нація”, №3 (19)2001, с. 196–239.

Źródła rękopiśmienne

AKR 1586–1590 – Akta miasta Krasnegostawu 1586–1590, APL, 43/0, s. 1.IK 1560, 1572 – Inwentarz starostwa krasnostawskiego z 1560 r. i z 1572 r., AGAD,

Dz. LVI, K6/I.RPCH 1500–1591 – Regestr poborów ziemi chełmskiej w 1500–1591 r., AGAD, Dz. I, 37.RPW 1569–1570 – Rejestry poborowe woj. wołyńskiego i inflanckiego w XVI w.: powiat

włodzimierski, 1569, Włodzimierz 1570, ASK, oddz. S. 31, AGAD.

SUMMARY

This paper is devoted to a discussion of the anthroponymy of the formerVolynia and Chelmia territory. It presents naming patterns used among Ukrainianprivileged class. The most important issues discussed in this paper are as follows:– a presentation and characteristics of naming styles using elements after the first

name which refer to men, with an indication of the frequency of the suffixes;– a presentation of the evolution of additional identifiers;– a presentation of the most typical naming patterns, also depending on the type

of source document; and– the similarities and dissimilarities between Ukrainian and Polish anthro-

ponymy in olden day Volynia and Chelmia, the scope of mutual interferencebetween the Ukrainian and Polish languages and different anthroponymicsystems.

Page 126: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

1 Osobny dział stanowią różnorodne publikacje dotyczące litewskiego ruchu partyzanc-kiego, czy opracowania poświęcone deportacjom na Syberię z LSRR.

STUDIA INTERKULTUROWE 8/2014

Dalia Bukelevičiūtė, Lietuvos ir Čekoslovakijos dvišalių santykiųdinamika 1918–1939, Vilnius 2010, 342 s.

Odzyskanie przez Litwę niepodległości rozpoczęło nowy etap badaniadziejów państwowości litewskiej, wolny od ograniczeń okresu radziec-kiego. Umożliwione zostały pogłębione badania nad dziejami początkówtworzenia państwowości, okresu Wielkiego Księstwa Litewskiego, czy uniipolsko-litewskich. Jednak, co istotne, po 1990 roku w polu zainteresowa-nia litewskich historyków znalazła się tematyka dziejów Litwy XX wie-ku, której poszczególne zagadnienia w czasach Litewskiej SocjalistycznejRepubliki Radzieckiej były „uformowane” według panującej linii poli-tycznej ZSRR, bądź też, z oczywistych względów, były w ogóle pomijane.Do publikacji, które stanowią opracowania dziejów najnowszych należąm.in. książki: Liudasa Truski, Lietuva 1938–1953 metais, Vilnius 1995;Reginy Žepkaitė, Vilniaus istorijos atkarpa, Vilnius 1990; Lietuvos naikini-mas ir tautos kova 1940–1998, red. Izidorius Ignatavičius, Vilnius 1999;czy praca Algimantasa Kasperavičiusa, Lietuva 1938–1939 m. Neutralitetoiliuzijos, Vilnius 20101.

Zbadania i opracowania zagadnienia dotychczas nie naświetlonegopodjęła się Dalia Bukelevičiūtė, przygotowując monografię Lietuvos irČekoslovakijos dvišalių santykių dinamika 1918–1939, dotyczącą stosunkówlitewsko-czechosłowackich w okresie międzywojennym. Autorka pracy,odbyła studia na Uniwersytecie Karola w Pradze, w czasie których doko-nała skrupulatnej analizy dokumentów czeskich archiwów, odnoszących

Page 127: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

126 Recenzje, omówienia, nowości

2 Wśród nich znalazła się także książka Piotra Łossowskiego, Po tej i tamtej stronie Niem-na: stosunki polsko-litewskie, Warszawa 1985 oraz z przetłumaczone na język litewski i opub-likowane wspomnienia polskiego attaché wojskowego w Kownie Leona Mitkiewicza (LeonMitkiewicz, Kauno atsiminimai 1938–1939, Vilnius 2002).

się do wspomnianych relacji. W efekcie, w oparciu o materiały m.in. Li-tewskiego Centralnego Archiwum Państwowego (LCVA), Archiwum Lite-ratury i Sztuki (LLMA), Archiwum Ministerstwa Spraw ZagranicznychRepubliki Czeskiej (AMZV ČR), stenogramy sejmowe, ówczesną prasęi różnorodne opracowania naukowe w języku litewskim, czeskim, powsta-ła omawiana książka2. Składa się ona z czterech rozdziałów: Kierunkiwspółpracy politycznej Litwy i Czechosłowacji, Rozwój związków ekono-micznych między Litwą a Czechosłowacją w latach 1918–1939, Litewsko--czechosłowacka współpraca wojskowa 1918–1939 i Litewsko-czechosło-wackie relacje kulturalne. Książka opatrzona jest również fotografiamioraz tabelami przedstawiającymi wymianę handlową.

We wstępie autorka podkreśla, że związki pomiędzy Litwą a Czecha-mi sięgają czasów średniowiecza, a konkretnie przywołana jest bitwa podGrunwaldem, w której to uczestniczyły czeskie oddziały, dalej podanyzostaje rok 1421, kiedy to husyci mieli zaproponować tron wielkiemuksięciu Witoldowi. Zwrócona zostaje także uwaga na fakt, że litewskamłodzież zaczęła kształcić się w Pradze już od końca XIV wieku, kiedyto dzięki staraniom królowej Jadwigi założone zostało tam litewskie kole-gium. Relacje pomiędzy inteligencją litewską i czeską ulegają intensyfi-kacji w 2 połowie XIX wieku, czego przykładem jest wydanie pierwszegonumeru „Aušry” w Pradze. Dalia Bukelevičiūtė odnotowuje, że po I woj-nie światowej sytuacja obu niepodległych państw miała swoje podobień-stwa, były to: usytuowanie geopolityczne pomiędzy wpływami Niemieca ZSRR i w kontekście tego budowanie swojej polityki zagranicznej;problemy narodowościowe obu krajów; konflikt z Polską i Niemcami. Nakoniec zaznacza, że tematyka relacji pomiędzy Litwą a państwami Euro-py Środkowej w latach 1918–1939, nie była dotychczas zbadana, wyjątekstanowią relacje litewsko-polskie, które doczekały różnych publikacji.

Przechodząc do omówienia poszczególnych rozdziałów książki, na-leży zwrócić uwagę na strukturę pracy. Pierwszy rozdział jest najob-szerniejszy, z czego można wywnioskować, że głównymi zagadnieniamibędą stosunki polityczne (rozdział ten składa się z dziesięciu podrozdzia-łów ujętych w sposób chronologiczno-problemowy). Pierwszy podrozdział:

Page 128: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Recenzje, omówienia, nowości 127

Pierwsze kontakty Litwy i Czechosłowacji: uznanie Litwy de jure, przy-stąpienie do Ligii Narodów i zawiązywanie kontaktów dyplomatycznych.Przedstawiona jest w nim droga jaką odbyła dyplomacja litewska, abyLitwa uznana została jako niepodległy od Rosji byt państwowy. Autorkazauważa, że narody bałtyckie: Litwini, Łotysze, Estończycy, początkowotraktowani byli jako narody Imperium Rosyjskiego i ich aspiracje trakto-wano jako wewnętrzną sprawę Rosji, w przeciwieństwie do Polski, którejpraw do niepodległego bytu zachodnie państwa nie kwestionowały. Po-dobne stanowisko zajmował w tej materii rząd czechosłowacki, któregotaka właśnie postawa wynikała z nastrojów prorosyjskich, na które mia-ła wpływ obecność sporej liczby emigrantów rosyjskich. Ukazane zostajązabiegi strony litewskiej o uznanie Litwy przez Czechosłowacje, którezostają uwieńczone sukcesem: 29 grudnia 1921 roku parlament czecho-słowacki uznał de jure Litwę, Łotwę i Estonię, zaś od 1923 roku zaczęłapracować w Pradze litewska placówka dyplomatyczna. Drugi podrozdział:Podstawowy zarys dwustronnych stosunków dyplomatycznych w latach1921–1939 omawia działalność litewskiego poselstwa dyplomatycznegow Czechosłowacji i czechosłowackiego na Litwie oraz rolę prezydentówLitwy i Czechosłowacji w podtrzymywaniu tych relacji. Opisuje on ko-lejnych obsadzanych posłów przedstawicielstwa Litwy, ukazuje problemyz jakimi borykało się poselstwo: finansowymi (grożące nawet zamknię-ciem placówki), pewną izolacją, czy trudnościami w nawiązaniu współ-pracy z innymi przedstawicielstwami w Pradze, czasem nawet z trakto-waniem placówki drugorzędnie przez Ministerstwo Spraw ZagranicznychLitwy. Inne problemy związane były z przedstawicielstwem czeskim naLitwie – przez lata 20. placówka była kierowana ze Sztokholmu, poja-wiały się także inicjatywy, aby poselstwo czechosłowackie w Warszawieprzejęło także kompetencję placówki na obszar Litwy, Łotwy, Estoniii Finlandii, na co litewska strona, z powodu braku nawiązania stosun-ków dyplomatycznych z Polską, nie chciała się zgodzić. Kolejna podobnainicjatywa ze strony Czechosłowacji pojawiła się w momencie, kiedy do-szło do powstania Ententy Bałtyckiej (wtedy poselstwo miałoby rezydowaćw Rydze). Od 1936 roku obecność posła czechosłowackiego miała charak-ter stały, aż do momentu zajęcia Czech przez III Rzeszę w marcu 1939 roku.

Kolejny podrozdział: stanowisko Czechosłowacji wobec problemówlitewskiej polityki zagranicznej w latach 20. przedstawia najważniejszewydarzenia, które wpływały na kierunki litewskiej polityki. Autorka na

Page 129: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

128 Recenzje, omówienia, nowości

wstępie podkreśla, że konflikt z Polską był najważniejszą kwestią poli-tyki zagranicznej. Z przeprowadzonych przez autorkę badań wyłania sięobraz czeskiego stanowiska jako próby balansu pomiędzy dwoma skon-fliktowanymi państwami, i choć, zgodzić się należy z tym co pisze DaliaBukelevičiūtė, że polityka czechosłowacka przychylna była stanowisku li-tewskiemu, to jednak, realnie nie przejawiała tego politycznymi faktami.Nie było także wystarczającym dowodem konkretnych planów cytowa-ne przez polityka litewskiego, wysłanego do Pragi, stwierdzenie o woliutworzenia przez Czechosłowację Małej Ententy z krajami bałtyckimi,ponad Polską (s. 65), można tu raczej mówić o luźnej dyskusji, nie zaśo ważnych deklaracjach. Następne podrozdziały omawiają szczegółowotakie zagadnienia jak: stosunek Czechosłowacji do utworzenia Enten-ty Bałtyckiej, ocena konfliktu z Polską w latach 30., w tym przyjęciaultimatum przez Litwę, sprawa Kraju Kłajpedzkiego w ocenie czecho-słowackiego rządu oraz ocena przez Litwę stosunków czechosłowacko--niemieckich w latach 1938–1939. Pierwszy rozdział, jak to zostałowspomniane, poświęcony został wyłącznie relacjom politycznym, w tymsporo kontekstowi polskiemu w tych relacjach, szkoda więc, że autor-ka nie skorzystała ze źródeł polskich, zgromadzonych w Archiwum AktNowych, stanowiłyby ważne dopełnienie do przedstawionych zagadnień.Wydaje się także, że brakuje pewnego porównania, jak relacje Czechosło-wacji przebiegały z Łotwą i Estonią, czy ich intensywność i usytuowaniew polityce zagranicznej Czechosłowacji było tożsame.

Rozdział drugi: Rozwój związków ekonomicznych między Litwą a Cze-chosłowacją w latach 1918–1939 omawia kontakty handlowe w okresiedwóch dekad. Na wstępie zwrócona została uwaga na fakt, że oba krajeróżniły się od siebie pod względem gospodarczym, Czechosłowacja byław okresie monarchii Austro-Węgierskiej obszarem w 60–70 proc. prze-mysłowym, zaś Litwa rolniczym. Oba kraje doświadczały trudności ekono-micznych wobec kryzysu w latach 1921–1923, dla obu też krajów Niemcybyły głównym partnerem ekonomicznym. Rozwój relacji ekonomicznychz Czechosłowacją strona litewska uznawała za jedną z najistotniejszychpłaszczyzn współpracy. Wymiana handlowa na początku lat 20. obejmo-wała, jeśli chodzi o eksport z Litwy, len, drewno i futra (czasem zwięk-szając zakres na produkty spożywcze), importowano zaś ponad 57 towa-rów m.in.: cukier i naftę, tkaniny bawełniane, naczynia emaliowane i in.Wymiana zintensyfikowała się po podpisaniu w 1923 roku stałej umowy

Page 130: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Recenzje, omówienia, nowości 129

handlowej. Ze względu na brak nawiązania stosunków z Polską, towaryprzewożone były przez obszar Niemiec. Wymiana handlowa wobec świa-towego kryzysu ekonomicznego 1929 roku uległa zahamowaniu.

Trzeci rozdział podejmuje problem współpracy wojskowej. Jak odno-towuje autorka, dla Litwy kontakty w tej dziedzinie były niezwykle istot-ne, gdyż Czechosłowacja była jednym z największych producentów broniw Europie (od której w latach 30. Litwa kupowała karabiny, działa arty-leryjskie), z drugiej strony Litwie brakowało wyższej uczelni wojskowej,dlatego też młoda kadra oficerska odbywała studia w Pradze.

Ostatni rozdział poświęcony jest rozwojowi współpracy kulturalnej.Działalność ta przebiegała w Litwie poprzez popularyzowanie wiedzyo Czechosłowacji w prasie, dokonywanie tłumaczeń literatury pięknej,przygotowywanie wystaw (choć Towarzystwo Litewsko-Czechosłowackiepowstało dopiero w 1937 roku, zaś analogiczne w Czechosłowacji w 1938roku), przedstawień i koncertów. Popularnością cieszyło się także odby-wanie studiów w Czechosłowacji.

Z powyżej monografii wyłania się obraz stosunków, w których stronązabiegającą, czy też podtrzymującą relacje była Litwa, co w podsumowa-niu nie zostało przez autorkę wyraźnie stwierdzone. Pomimo tego należydocenić pracę jaką włożyła Dalia Bukelevičiūtė w przygotowanie książ-ki, w szczególności, w przeprowadzone kwerendy archiwalne. Dokonanebadania zaowocowały książką, która na pewno stanowi ważny wkład dodziejów Republiki Litewskiej w okresie międzywojennym.

Joanna Kozłowska

Dušan Šegeša, Partnerzy czy petenci? Słowacy i Słowacja w poli-tyce rządu RP na obczyźnie, Gdańsk 2012, Wydawnictwo Oskar,568 s.

Książka Dušana Šegeša Partnerzy czy petenci? Słowacy i Słowacja w po-lityce rządu RP na obczyźnie podczas II wojny światowej wydana w roku2012 przez gdańskie wydawnictwo Oskar jest pionierską pracą dotyka-jącą niezwykle ciekawego aspektu wzajemnych relacji polsko-słowackich

Page 131: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

130 Recenzje, omówienia, nowości

w newralgicznym dla obu narodów okresie II wojny światowej. Autoremksiążki jest młody słowacki historyk, pracownik Instytutu HistorycznegoSłowackiej Akademii Nauk. Dokonał on szerokiej analizy relacji pomię-dzy polskim rządem emigracyjnym i jego funkcjonariuszami a czechosło-wackimi i słowackimi organizacjami politycznymi działającymi w czasiewojny. Ukazał także stosunki polsko-słowackie w szerszym kontekście,przede wszystkim w relacji pomiędzy polskimi władzami na emigracji,a jej czechosłowackim odpowiednikiem. Szerokim tłem dla relacji polsko--słowackich w omawianym okresie były dla autora kwestie ogólnej poli-tyki międzynarodowej, przede wszystkim wielkich mocarstw.

Warto zwrócić uwagę na bogatą bazę źródłową pracy. Stanowiły ją prze-de wszystkim archiwa polskie, brytyjskie, czeskie i słowackie, w mniej-szym stopniu węgierskie i francuskie. Do szczególnie cennych dla auto-ra archiwaliów należały zbiory warszawskiego Archiwum Akt Nowych(AAN), a zwłaszcza przechowywany tam zespół Akta Instytutu Hoovera,zawierający kopie dokumentów amerykańskiego archiwum Hoover Insti-tution of War w kalifornijskim Stanford. W jego skład wchodzą m.in.dokumenty polskich instytucji rządowych z czasów II wojny światowej.Z polskich archiwów, z których korzystał autor, warto także wspomniećo warszawskim Archiwum Zakładu Historii Ruchu Ludowego (AZHRL),gdzie dotarł do cennej spuścizny po prof. Stanisławie Kocie, jednym z tychwpływowych polskich polityków rządu na uchodźstwie, który odegrałszczególną rolę w intensyfikacji kontaktów z opozycyjnym wobec środo-wiska Edwarda Beneša i idei czechosłowackiej Milanem Hodžą. Z in-nych zagranicznych archiwów warto wymienić brytyjskie The NationalArchives, czeski Národní Archiv czy Archiwum Instytutu TomaszaGarrigue Masaryka, z bogatą kolekcją dokumentów ze spuścizny poEdwardzie Benešu, a także szczególnie cenne dla autora pracy ArchiwumMinisterstwa Spraw Zagranicznych w Pradze, gdzie przechowywane są do-kumenty rządu czechosłowackiego na emigracji. Mniejsze znaczenie mia-ła dla Šegeša kwerenda w archiwach słowackich czy węgierskich. Z in-nych licznych źródeł, z których korzystał autor należy jeszcze wspomniećo pamiętnikach polityków zaangażowanych w sprawy polsko-słowackie:polskich, czeskich (względnie czechosłowackich) oraz słowackich, ale tak-że brytyjskich czy węgierskich. Szczególnie cenne są tutaj wspomnieniajednej z kluczowych postaci słowackiego życia politycznego, zaangażowa-nego w relacje z Polską i Polakami, Karola Sidora. Należy przy tym ża-

Page 132: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Recenzje, omówienia, nowości 131

łować, że autor nie zdecydował się w ramach aneksu na opublikowaniewybranych tekstów źródłowych, które z pewnością wzbogaciłoby tę cen-ną pozycję.

Cała praca, skonstruowana według przejrzystego układu chronologicz-no-problemowego, podzielona jest sześć rozdziałów. W pierwszym z nichautor omawia okres od momentu powstania polskiego rządu na emi-gracji oraz czechosłowackich reprezentacji politycznych, a więc Czecho-słowackiego Komitetu Narodowego oraz Słowackiej (później Czesko-Sło-wackiej) Rady Narodowej, aż do momentu uznania pierwszej z tychorganizacji za tymczasowy rząd czechosłowacki przez Polskę (a wcześniejprzez głównego sojusznika tej ostatniej – Wielką Brytanię). Nastąpiło tow sierpniu 1940 roku, zaś w listopadzie 1940 roku zaowocowało pod-jęciem przez tymczasowy rząd czechosłowacki i rząd Władysława Sikor-skiego zamiaru utworzenia po wojnie konfederacji obu państw. Był tookres intensywnego zaangażowania rządu polskiego w kwestie słowackie.Autor szczególną uwagę skupił na rywalizacji pomiędzy obozem skupio-nym wokół Edwarda Beneša, konsekwentnie stojącym na stanowiskuzachowania granic i ustroju przedwojennej Czechosłowacji i w kwestiisłowackiej nie dopuszczającego w zasadzie żadnych kompromisów, a śro-dowiskiem Milana Hodžy, uznającego podmiotowość narodu słowackiegoi jego odrębność od narodu czeskiego i dążącego do podniesienia statu-su Słowacji w powojennym państwie czechosłowackim. Polski rząd i jegowpływowi politycy utrzymywali kontakty z oboma obozami polityczny-mi, a wielu z nich nie ukrywało swej zdecydowanej sympatii dla obozuHodży. To ostatnie środowisko postrzegali jako przychylniejsze Polscei bardziej uwzględniające polską rację stanu. W drugim rozdział obejmu-je okres pomiędzy wspomnianą listopadową deklaracją, a ogłoszeniemprzez oba rządy układu polsko-czechosłowackiego w styczniu 1942, któ-ry konkretyzował zasady tworzenia przyszłego związku państwowego.W okresie tym, obok kontaktów polsko-czechosłowackich na szczeblurządowym, rząd na emigracji bądź jego konkretni funkcjonariusze na-wiązali bądź nadal utrzymywali szereg innych kontaktów z politykamii organizacjami słowackimi, choć jak pisze Šegeš były one mniej inten-sywne niż wcześniej. Charakterystyczne były tu żywe kontakty pomię-dzy ambasadorami: polskim i słowackim przy Stolicy Apostolskiej Kazi-mierzem Papéem i znanym polonofilem Karolem Sidorem. Kontakty te,szeroko omawiane w pracy zasługują na szczególną uwagę, gdyż były

Page 133: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

132 Recenzje, omówienia, nowości

niezwykle intensywne, pomimo że państwo polskie i tisowska Słowacjabyły w trakcie wojny po przeciwnych stronach barykady. Istotne były tak-że kontakty z innymi słowackimi politykami jak Peterem Prídavokiemczy Jozefem Rudinskím. W trzecim, najdłuższym rozdziale Šegeš anali-zuje wzajemne relacje w okresie pomiędzy styczniem 1942 roku, a majemroku następnego, przede wszystkim na tle konfliktów na linii pomiędzyoboma rządami, a także kategorycznym sprzeciwem Stalina wobec moż-liwości konfederacji pomiędzy oboma krajami, które w efekcie skończy-ły się zerwaniem rozmów pomiędzy rządem czechosłowackim a polskim.W kontekście uprzedniego zerwania stosunków dyplomatycznych międzyrządem gen. Sikorskiego a ZSRR miało to swoją wymowę. W okresie tymkontakty polskich polityków emigracyjnych z antybeneszowską opozycjąnabierają znowu intensywności. Strona polska postrzegając Beneša jakozwolennika ugody z Moskwą i nieszczerego w relacjach z Polską, utrzy-mując nadal oficjalne kontakty z rządem czechosłowackim, wyraźnieszukała alternatyw rozwiązania kwestii czechosłowackiej i przychylniejtraktowała słowackie pomysły polityczne, wspomnianych już wyżej dzia-łaczy słowackich, które zakładały budowę federacji polsko-czesko-sło-wackiej. W planach tych Słowacja miała być podmiotem, równym statu-sem pozostałym częściom składowym federacji, co zdecydowanie odrzucałBeneš i jego polityczne środowisko, traktując Słowację jako wewnętrznąkwestię państwa czechosłowackiego. Czwarta część pracy poświęcona jeststosunkowo krótkiemu, ale intensywnemu półrocznemu okresowi (maj1943 – grudzień 1943), kiedy to polityka czechosłowackiego rządu i prezy-denta Beneša w obliczu zmieniającej się sytuacji wojennej prowadziła dozawarcia układu z ZSRR. Układ ten postawił relacje polsko-czechosło-wackie, ale także polsko-słowackie w zupełnie nowym położeniu. Wrazz dalszym osłabieniem relacji na szczeblu rządowym, pomiędzy rządemSikorskiego, a później Mikołajczyka a rządem czechosłowackim, kontak-ty rządu londyńskiego ze środowiskami antybeneszowskimi uległy dalszejintensyfikacji. Obejmowały one relacje z wieloma środowiskami i polity-kami, m.in. z Peterem Prídavokiem czy Gustavem Košíkiem, związanychze środowiskami emigracji w Wielkiej Brytanii czy Stanach Zjednoczo-nych. Zamierzenia słowackich polityków, dążące do budowy wspomnia-nej wyżej federacji czy też uwzględniające szerszą terytorialnie federacjęnp. z Węgrami wpisywały się m.in. w polskie pomysły budowy szerokiejśrodkowoeuropejskiej federacji, będącej swoistą odmianą koncepcji Mię-

Page 134: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Recenzje, omówienia, nowości 133

dzymorza. Należy przy tym nadmienić, że koncepcje te zawsze uwzględ-niały podmiotowość Słowacji, mającą być równoprawnym członem takpomyślanej federacji, na równi z Polską czy Węgrami. Przedostatni piątyrozdział za tło ma najważniejsze wydarzenia 1944 roku, a więc dalszą ofen-sywę radziecką na zachód, powstanie PKWN, Powstanie Warszawskiei Narodowe Powstanie Słowackie. Relacje polsko-słowackie w polityce rzą-du polskiego na emigracji zeszły wówczas siłą rzeczy nie tylko na dalszyplan, ale wzajemne plany polskich czy słowackich polityków jak nigdyprzedtem stały się jedynie rozważaniami teoretycznymi w obliczu siłyArmii Czerwonej i woli politycznej ZSRR co do dalszych losów obszaruEuropy Środkowej, w tym ziem polskich i słowackich. Wreszcie ostatni,krótki (na tle pozostałych) szósty rozdział dotyka kwestii ostatniego pół-rocza wojny, już po dymisji premiera Mikołajczyka, kiedy to rząd jego na-stępcy Tomasza Arciszewskiego traci poważniejsze znaczenie polityczne.Objawem takiego stanu rzeczy staje się wówczas m.in. uznanie proso-wieckiego Rządu Tymczasowego przez rząd czechosłowacki na uchodź-stwie w styczniu 1945 roku. To także kres jakichkolwiek marzeń Słowa-ków o podmiotowości politycznej, w sytuacji coraz wyraźniejszych oznakklęski III Rzeszy i tisowskiej Słowacji oraz decydującej roli ZSRRw kreowaniu sytuacji politycznej w tej części Europy. Mimo to kontak-ty, tracącego na znaczeniu rządu londyńskiego i nie mających realnychnadziei na ziszczenie swoich postulatów słowackich polityków, trwały dokońca wojny.

Główną zaletą książki Šegeša jest to, że pokazuje stosunki polsko-sło-wackie w czasie wojny w sposób klarowny i wolny od jednoznacznychsądów. Autor nie ukrywa, że relacje polsko-słowackie nie były najistot-niejszą częścią polityki zagranicznej rządu polskiego na uchodźstwie, uka-zując ich znaczenie we właściwych proporcjach. Nie oznacza to jednak,że były one sprawą marginalną. Segeš pokazuje dylematy polskiej poli-tyki w tym względzie. Z kart książki wyraźnie można wyczuć atmosferęoficjalnych relacji polsko-czechosłowackich, które ani przed wojną, aniw jej trakcie nie należały do łatwych. Współpraca kolejnych polskichrządów emigracyjnych z Benešem i jego środowiskiem politycznym byłanacechowana wzajemną nieufnością, a często też brakiem woli realnejwspółpracy i rozwiązywania wspólnych problemów. Zasługą Segeša jestto, że wzajemne relacje na linii władz obu państw pokazuje w sposóbwyważony, niejako walcząc z upowszechnioną w historiografii opinią, że

Page 135: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

134 Recenzje, omówienia, nowości

to przede wszystkim strona polska była winna niezbyt harmonijnej wza-jemnej współpracy. W tym kontekście umieszcza też szeroko rozumianekontakty polsko-słowackie. Ukazuje linię polskiej polityki zagranicznejw tej kwestii jako szukanie wiarygodnego partnera po południowej stroniegranicy. Trudno nie zgodzić się z opinią autora, iż wzajemna rywalizacjana początku wojny Beneša i Hodžy i budowa przez nich własnych, osob-nych reprezentacji politycznych, różniących się koncepcją przyszłego po-łożenia Słowacji, była dla Polaków okazją sondowania ich poglądów,a także siły i znaczenia. Co więcej, taka polityka polskich władz zdaniemŠegeša była całkowicie uprawniona, tym bardziej, że do połowy 1940 ro-ku żadna z tych reprezentacji nie zdołała powołać oficjalnego czechosło-wackiego rządu na uchodźstwie. Jak wiadomo ostatecznie to Beneš i je-go środowisko zdołało stworzyć uznawany przez aliantów, w tym takżePolskę, rząd emigracyjny. Wydaje się, że z perspektywy polskiej taki roz-wój wypadków nie musiał być najkorzystniejszy.

Szczególnie interesująco prezentują się ustalenia słowackiego histo-ryka z okresu już po faktycznym upadku możliwości powołania wspólnejkonfederacji z Czechosłowacją i wzrostem wzajemnej nieufności pomię-dzy rządami obu słowiańskich państw. Šegeš trafnie zauważa, że jednymz głównych powodów wzajemnego braku porozumienia czy wręcz głębo-kiej nieufności były prosowieckie sympatie Beneša i członków jego rządu,które dla Polaków były nie do zaakceptowania ze zrozumiałych względów.W tej sytuacji rząd polski intensyfikował kontakty z różnymi środowiska-mi słowackimi na emigracji, usiłując wypracować nową wizję pożądanejdla siebie powojennej przyszłości południowego sąsiada. Autor umiejętnieukazuje złożoność oficjalnych stosunków polsko-czechosłowackich w tymokresie, które nacechowane są coraz większym brakiem zaufania oraz roz-wój kontaktów z tymi Słowakami (ale także i Czechami), którzy widzieliinną przyszłość ziem czeskich i słowackich niż scentralizowana wizjaprzedmonachijskiej Czechosłowacji. To właśnie wtedy światło dzienneujrzały memoranda Prídavoka, Košíka czy Sidora przesłane rządowi pol-skiemu. Wizje te bynajmniej nie były jednolite. Niektóre zakładały prze-budowę Czechosłowacji w kierunku federacyjnym i budowę z Polskąkonfederacji ze Słowacją jako jej równoprawnym członem. Inne zakłada-ły szeroką autonomię Słowacji w federacji środkowoeuropejskiej, obejmu-jące także inne kraje regionu m.in. Węgry. W książce ukazana jest także

Page 136: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Recenzje, omówienia, nowości 135

rola polskiego rządu we wzajemnych kontaktach pomiędzy różnymi śro-dowiskami słowackimi.

Autor stawia też pytanie, czy idee te miały jakąkolwiek szanse powo-dzenia. Wydaje się, że słuszną jest odpowiedź Šegeša zakładająca, że niemiały one wielkiej racji bytu. Złożyło się na to wiele przyczyn. Bez wąt-pienia jedną z nich był brak jednolitości politycznej u przeciwnikówcentralistycznej polityki Beneša. W zasadzie bardzo często poszczególnidziałacze słowaccy, utrzymujący kontakty z polskim rządem reprezentowa-li niewielkie środowiska, lub też zgoła jedynie samych siebie. Po drugieanimozje pomiędzy nimi (jak choćby pomiędzy Hodżą czy Prídavokiem)nie ułatwiały porozumienia. Nie udało się stworzyć jednego ośrodka poli-tycznego, który przyjąłby jednolitą wizję walki o podmiotowość Słowacjipo wojnie, a przynajmniej nie udało się stworzyć takiego, który zapewnił-by sobie odpowiedni autorytet. Zadziałały tu zarówno przyczyny obiektyw-ne, takie jak brak wspólnej wizji przyszłości Słowacji (gdy tak naprawdęjedyne co łączyło działaczy słowackich to sprzeciw wobec centralistycz-nej polityki prezydenta Czechosłowacji na uchodźstwie oraz antybolsze-wizm) oraz wspomniane już subiektywne, jak konflikty i brak woli współ-pracy pomiędzy poszczególnymi działaczami i organizacjami słowackimi.Wreszcie, co w tym kontekście jest najistotniejsze, sytuacja geopolitycznasprzyjała rozwiązaniu, które forsował Beneš, choć jak pokazała później-sza, już powojenna historia, niekoniecznie w takim kształcie, w jakim bysobie do końca życzył. Głównym rozgrywającym w tej części Europy stałsię Stalin, a los ziem polskich, czeskich czy słowackich rozstrzygał sięnie w gabinetach obu londyńskich rządów emigracyjnych, a tym bardziejw głowach słowackich polityków, ale przede wszystkim w Moskwie. Na-leży zgodzić się z autorem, że: „o wielu projektach, które mniej lub bar-dziej konkretnie wyrażały opinie polskiej elity politycznej w kwestii sło-wackiej [...] można by sądzić, że były z góry niemożliwe do zrealizowania,donkiszotowskie, a w skrajnych przypadkach wręcz chimeryczne [...].Można też przywołać polityczny plan Milana Hodžy i Alekseja Gerow-skiego z 1943 roku, tezy i polityczne plany Petera Prídavoka uratowaniapaństwa słowackiego oraz wiele innych wizji i przewidywań, które zostałyzweryfikowane przez rzeczywistość”.

Niemniej plany rozwiązania kwestii słowackiej po wojnie, powstałew koncepcjach polskich i słowackich polityków warte są bliższego pozna-nia, odpowiadają bowiem na pytanie, w jaki sposób postrzegano w tych

Page 137: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

136 Recenzje, omówienia, nowości

kręgach możliwość budowy przyszłej, powojennej sytuacji, jakie żywio-no nadzieje i jakie formowano wizje. Odwołując się znów do słów autoranależy zgodzić się z jego opinią, że: „[...] gdyby historiografia dziejów naj-nowszych koncentrowała się wyłącznie na suchym przypominaniu «rze-czywistej historii» – czyli wydarzeń następujących dzień po dniu, a po-mijałaby wszelkie niespełnione nadzieje, oczekiwania i plany polityczne,które powstawały jako część tych wydarzeń – byłoby to znaczne zubożenieogólnego poznania przeszłości”.

Grzegorz Wnętrzak

Słownik białorusko-polski, pod redakcją T. Chylak-Schroeder,J. Głuszkowskiej-Babickiej, T. Jasińskiej-Sochy, Warszawa 2012,826 s.

Wraz z powstaniem już ponad 20 lat temu niepodległego państwa Bia-łoruś otworzyły się nowe możliwości rozwoju kontaktów politycznych,gospodarczych, naukowych i kulturalnych między Polską i jej wschodnimsąsiadem. Kraj ten, mimo niesprzyjającej obecnie sytuacji politycznej, jestważnym podmiotem w polityce zagranicznej Polski. Nie bez znaczeniajest fakt, że na Białorusi mieszka liczna grupa Polaków (według spisuz 2009 roku – 295 000 osób), zaś zgodnie z wynikami Narodowego SpisuPowszechnego Ludności i Mieszkań 2011 (Warszawa, marzec 2012), Biało-rusini, których liczbę szacuje się na ok. 48 000, są jedną z największychmniejszości narodowych w Polsce. Dodatkowo Polska stała się dla Biało-rusinów, zwłaszcza młodych, krajem kształcenia się, a także atrakcyjnymmiejscem pracy i turystyki.

Wydanie słownika dwujęzycznego jest więc kluczowe dla możli-wości przybliżenia polskiemu czytelnikowi języka białoruskiego. Choćredaktorki nowego Słownika białorusko-polskiego (T. Chylak-Schroeder,J. Głuszkowska-Babicka i T. Jasińska-Socha) kierują go w szczególnoścido użytkowników uczących się języka białoruskiego: studentów, ale takżetłumaczy, dziennikarzy i handlowców, to stwarza on również szanse na

Page 138: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Recenzje, omówienia, nowości 137

przybliżenie języka polskiego tym młodym Białorusinom, którzy z Polskąwiążą swoje plany edukacyjne i zawodowe.

Dla polskich odbiorców Słownik okaże się niezbędną pomocą w czy-taniu białoruskojęzycznych tekstów publicystycznych, popularnonauko-wych, a także – co szczególnie ważne w obecnym zglobalizowanym świe-cie – specjalistycznych. I mimo iż językiem wyjściowym jest tu białoruski,co sprawia, że słownik kierowany jest głównie do polskojęzycznych czy-telników, to można się spodziewać, że również dla Białorusinów okaże sięon pomocą w tworzeniu wypowiedzi polskojęzycznych. Wszystko to spra-wia, że wydanie słownika białorusko-polskiego, jako ważnego czynnikarozwoju dwustronnych kontaktów, wypełniło istniejącą w polskiej leksy-kografii lukę.

Czym wyróżnia się przygotowany przez pracowników Katedry Biało-rutenistyki Uniwersytetu Warszawskiego Słownik białorusko-polski na tleinnych słowników przekładowych?

Падручны беларуска-польскі слоўнік B. Druckiego-Podbereskiego wy-dany w Wilnie w 1929 roku jest już archaiczny i może służyć raczej ja-ko pomoc w badaniach nad historią języka. Białym krukiem jest ocalaływ liczbie 25 egzemplarzy, a niewprowadzony do obiegu z przyczyn poli-tycznych Польска-беларускi слоўнік z 1932 roku. Niedostępny, a po częściteż już przestarzały jest również dobry Podręczny słownik polsko-białoruskipod redakcją A. Obrębskiej-Jabłońskiej i M. Biryły z 1962 roku. Dwieostatnie pozycje są zresztą słownikami, w których językiem wyjściowymjest polski. Podobnie rzecz się ma z wydanym niedawno na Białorusisłownikiem polsko-białoruskim Польска-беларускi слоўнік (2005) pod re-dakcją H. Cyhuna, który już obecnie wymaga dopracowania i uzupeł-niania, choć nadal spełnia swoje podstawowe funkcje.

Слоўнік для дзяцей беларуска-польскі, польска-беларускі (2006), zgod-nie z założeniem jego autorki W. Żdanowicz, ma inne niż nowy biało-rusko-polski słownik przeznaczenie. Kierowany jest do dzieci, inny mawięc zakres słów, a także zupełnie inny „gniazdowy” układ.

Dwa „dwustronne” słowniki: Słownik białorusko-polski i polsko-białoruskiT. Jasińskiej i A. Bartoszewicza (1996, 2007) i Mały praktyczny słownikbiznesmena T. Jasińskiej i N. Panasiuk (1995) są to – zgodnie z przyjętymiw leksykografii kryteriami – słowniki „małe”, zawierają maksymalnie20 000 haseł. I choć w ocenach tłumaczy zawierają przemyślany zasób ha-seł współczesnego języka białoruskiego, to ich wadą jest niewielka objętość.

Page 139: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

138 Recenzje, omówienia, nowości

Podobnie, do grupy małych słowników należy zaliczyć ciekawe przed-sięwzięcie L. Barszczeuskiego. Dwudziestoośmiojęzyczny Беларуска-ла-цінска-еўрапейскі слоўнік (2008) tego autora kierowany jest do młodegopokolenia Białorusinów, którzy widzą przyszłość swego kraju wśród narodówzjednoczonej Europy. Wśród wybranych języków jest również język polski,jednak liczba języków, na które tłumaczone są białoruskie leksemy, wy-musza ograniczoną ilość haseł słownikowych.

Wydany właśnie Słownik białorusko-polski jest, co warto podkreślić,pierwszym słownikiem średniego rozmiaru (40 000–60 000 artykułówhasłowych). Został on opracowany w oparciu o dwa najlepsze słownikiobjaśniające języka białoruskiego: Тлумачальны слоўнік беларускай мовы(1977–1984) pod redakcją K. Krapiwy i – nowszy – Тлумачальны слоў-нік беларускай літаратурнай мовы (1996) pod redakcją M. Sudnikai M. Kryuko. Wykorzystanie tych źródeł nie było bezkrytyczne. Kolegiumredakcyjne słownika podjęło dwie zasadniczej wagi decyzje: 1) o włącze-niu do głównego hasła różnych form derywacyjnych jednego wyrazu, two-rzonych regularnie, które należą raczej do sfery gramatyki niż słownika,a które sztucznie zwiększyłyby jego objętość oraz 2) niewprowadzaniudo słownika tych rusycyzmów, które choć są odnotowane w tych słow-nikach, to nie są powszechnie używane. Jest to fakt szczególnie ważnyw kontekście wcześniejszych praktyk leksykograficznych, w wyniku któ-rych wszystkie słowniki języków słowiańskich pełne były rusycyzmów.Zabiegi te przyczyniły się do zmniejszenia liczby haseł słownikowych(ale nie prezentowanych leksemów), a zarazem korzystnie wpłynęły namerytoryczny kształt słownika.

Wymienione słowniki objaśniające nie były zresztą jedynymi źródła-mi, z których czerpano leksemy do nowego Słownika białorusko-polskiego.W związku z ciągłym rozwojem języka takie ograniczenie zubożyłobySłownik o najnowsze słownictwo białoruskie. Dlatego sięgnięto również dopublikacji prasowych, czasopism fachowych i słowników terminologicz-nych. Faktycznie jednak za rozwojem języka trudno nadążyć i zwłaszczaw dziedzinie terminologii fachowej niemal każdy nowy słownik od razustaje się nieaktualny. Tak było i w tym przypadku: wśród haseł słowni-kowych znajdujemy np. słowa пэйджар czy дыскета – charakteryzująceprawie nieużywany już sprzęt, brak natomiast leksemów пэндрайв czyфлэш powszechnie dziś używanych w języku białoruskim. Za tego typubraki Słownika trudno jednak ze zrozumiałych powodów winić autorów.

Page 140: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Recenzje, omówienia, nowości 139

Warto też podkreślić, że Słownik jest zgodny z najnowszymi zasadamiortograficznymi języka białoruskiego – szerokie odzwierciedlenie akaniaczy u-niezgłoskotwórczego, co niewątpliwie zapewni mu długą aktualność,a dodatkowo walor słownika ortograficznego.

Dużą zaletą słownika z punktu widzenia polskiego odbiorcy jest za-mieszczenie w nim osobnych aneksów nazw geograficznych i skrótowców.Choć klucz wyboru abrewiatur i nazw geograficznych może zastanawiać(w spisie umieszczono np. trzy wybrane skróty nazw ministerstw, brakjest innych; podobnie – choć na liście figuruje філфак, brak jest abrewia-tur innych popularnych wydziałów, a skrót педінстытут można znaleźćw podstawowej części słownika. W aneksie nazw geograficznych z koleimożna na przykład spotkać większość miast o znaczeniu administracyj-nym, ale nie jest to stosowane konsekwentnie kryterium doboru (bo choćznajdujemy w nim dawne miasto wojewódzkie Legnica, to próżno szukaćŁodzi). Generalnie jednak, wydzielenie toponimów w odrębnym aneksiesprzyja przejrzystości haseł i ułatwia odbiorcy korzystanie ze słownika.

Niezwykle cenny dla czytelników zaczynających uczyć się języka bia-łoruskiego jest również załącznik zawierający skrócony przegląd grama-tyczny, w którym zamieszczono wzory odmian poszczególnych części mo-wy (wydaje się, że celowym mogłoby być uzupełnienie ich o odmianęimiesłowów, które często sprawiają problem osobom uczącym). Ogląd za-mieszczonych aneksów skłania do propozycji, by redaktorzy słownika za-stanowili się, czy nie warto było dołączyć inne przydatne załączniki, wy-odrębniając na przykład z tekstu głównego słownika nazwy narodowości.Na marginesie warto zauważyć, że – wynikające z decyzji o zmniejszaniuliczby form derywacyjnych – konsekwentne niepodawanie form rodzajużeńskiego przy wskazywaniu narodowości może rodzić pewne niedogod-ności dla uczących się. Ruchomy akcent języka białoruskiego, pociąga-jący za sobą zmianę pisowni, może powodować tworzenie błędnej formyna zasadzie analogii u odbiorców na początkowym etapie nauki językabiałoruskiego. Nie muszą oni przecież wiedzieć, że forma: паляк (палякі),ma żeński odpowiednik zapisany jako полька. Niejako anegdotyczniemożna też wspomnieć pominięcie w słowniku hasła рускі, рускія. Choćmożna się domyślać, że zostało ono uznane za rusycyzm, to jednak należystwierdzić, że ma ono nieco inne od zanotowanego w słowniku terminuрасіянін, расіяніне.

Page 141: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

140 Recenzje, omówienia, nowości

1 Борис Дубин, Обращенный взгляд, [w:] tenże, Слово – письмо – литература: Очеркипо социологии современной культуры, Moskwa 2001, s. 101.

Na koniec warto dodać, że słownik zawiera również podstawowe zwro-ty frazeologiczne, w których opracowaniu pomogło wykorzystanie mate-riału Słownika frazeologicznego białorusko-polskiego (2000) A. Aksamitowai M. Czurak. Wzbogaca to recenzowaną pozycję o zwroty służące pozna-niu nie tylko języka, ale i kultury naszego wschodniego sąsiada.

Wraz z pojawieniem się na rynku nowego Słownika białorusko-polskiegoczytelnik otrzymuje niemal 40 000 jednostek najczęściej używanego słow-nictwa białoruskiego, uzupełnionego o niezbędną terminologię specjali-styczną i najczęściej spotykane połączenia wyrazowe i frazeologiczne.

Biorąc pod uwagę niski nakład słownika już dziś należałoby pomyślećo jego drugim wydaniu, w którym można by zawrzeć więcej przydatnychdla odbiorców aneksów.

Joanna Getka

Autobiografie pisarzy rosyjskich, „Studia Rossica” t. XXI, red.naukowa Alicja Wołodźko-Butkiewicz, Ludmiła Łucewicz, War-szawa 2012, 298 s.

Autobiografia jako gatunek literatury intymnej oraz autobiografizm ja-ko kategoria literacka na trwale wpisały się do piśmiennictwa rosyjskiego(i nie tylko do rosyjskiego), zwłaszcza w XX wieku. Zadaniem autobio-grafii stała się próba samopoznania, jak również zrozumienia przebieguwłasnego życia i życia w ogóle. Jak zaznacza Borys Dubin, liczba auto-biografii znacznie wzrasta po kataklizmach społecznych, gdy następujestabilizacja i zachodzi refleksja nad przeszłością1. Zarówno XIX jak i XXstulecie było naznaczone niebywałymi niepokojami społecznymi, przepla-tanymi okresami stabilizacji. Wydaje się, że właśnie teraz jest czas naj-wyższy, aby poddać różnorodnym analizom autobiografię jako samodziel-ny gatunek, jak również rozmaite aspekty autobiografizmu, które cechująwiele z utworów literackich. Z autobiografią i z autobiografizmem wiąże

Page 142: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Recenzje, omówienia, nowości 141

2 Alicja Wołodźko-Butkiewicz wręcz stwierdza, że „autobiografia w postaci czystej, ‘wła-ściwej’ to gatunek stosunkowo rzadki”. Por.: tejże, Mit pokoleniowy w autobiografiach ‘szesti-diesiatników’, s. 235 [tu i dalej są wymienieni autorzy i tytuły ich publikacji pochodzącychz recenzowanego tomu, ze wskazaniem numerów stron – E.J.].

3 Małgorzata Czermińska, Autobiograficzny trójkąt. Świadectwo, wyznanie i wyzwanie, Kra-ków 2000, s. 16.

4 Борис Пастернак, Письмо С. Спасскому, 03.01.1928, [w:] tegoż, Собрание сочиненийв 5-ти томах, Moskwa 1992, t. 5, s. 234.

się sporo problemów dyskusyjnych, chociażby dotykających istoty autobio-grafii jako odrębnego gatunku2. Często wyznacznikiem autobiografii stajesię prawdziwość, która z kolei jest nie tylko właściwością intencji auto-ra, ale też dotyczy recepcji utworu przez odbiorcę, która cechuje się jegogotowością do uwierzenia lub nie autorowi. Małgorzata Czermińska zau-waża, że jedną z właściwości autobiografii jest swoista interaktywność,czyli „wprowadzenie odbiorcy”, jego aktywna wręcz rola, a nawet „wy-sunięcie na plan pierwszy”3. Do cech autobiografii, które można potrak-tować jako niezaprzeczalne, należy odnieść między innymi czasowe ogra-niczenie autobiografii (zawsze jest pisana do momentu ostatniego zapisu– nie zaś do śmierci narratora), autobiografia jest generalnie odbiciemświadomości narracyjnej (chociaż są precedensy innego rodzaju układówtekstu), autobiograficzny tekst cechuje się elementami intymności, kon-fesyjności, a badania nad autobiografią zazwyczaj wychodzą poza ramystudiów stricte filologicznych (zajmują się autobiografiami zarówno bada-cze kulturologii, historii, psychologii (pamięć autobiograficzna), filozofiiitp.). Autobiografia przez pisarzy, z kolei, traktowana jest jako sposób czyrodzaj refleksji nad własnym życiem, to, co Borys Pasternak nazywał „fe-nomenologią autobiograficzną”, czyli to coś, co mieści się „pomiędzy arty-kułem a prozą artystyczną o tym, jak w życiu życie przechodziło w sztukęi dlaczego”4.

Stąd – prawdopodobnie – wziął się pomysł tomu monograficznegopt. Autobiografie pisarzy rosyjskich, będącego kolejnym, XXI tomem wy-dawnictwa „Studia Rossica”, ukazanym w roku 2012 w ramach projektubadawczego Ego-dokument i literatura (redakcja naukowa Alicja Wołodźko--Butkiewicz oraz Ludmiła Łucewicz). Tom jest niewątpliwym wydarze-niem dla polskich badaczy literatury intymnej, albowiem, jak zaznaczaw swoim artykule Alicja Wołodźko, „w pracach polskich literaturoznaw-ców na temat autobiografii brak jakichkolwiek odwołań do materiałów

Page 143: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

142 Recenzje, omówienia, nowości

5 Tamże, s. 236.6 Бердяев – Тынянов: две модели автобиографии, s. 9–18.7 Autobiografia. Biografia i tekst autora. Przypadek Brunona Jasieńskiego, s. 135–146.8 Автобиографический компонент творчества Н. Лескова: религиозная рефлексия,

s. 97–104.

rosyjskich”, a „tymczasem w Rosji autobiografia ma wielowiekowe, rzecmożna, narodowe tradycje – zwłaszcza jej odmiana w ujęciu konfesyj-nym”5. Niniejszy tom, jak się wydaje, jest próbą uzupełnienia tej łuki.Zajęcie się autobiografią jest zadaniem w pewnym sensie ryzykownym,gdyż jest to jedna z najmniej zarysowanych form literatury pięknej.W autobiografii bowiem często są wykorzystywane właściwości i chwytyinnych gatunków literackich, stąd np. traktowanie autobiografii nie jakogatunku czy określonej strategii narracyjnej, tylko jako sposobu odczytuczy też zrozumienia.

W niniejszym tomie w szeregu artykułów podejmowane są próby włą-czenia się do ‘dyskusji autobiograficznej’, co niewątpliwie zasługuje naszczególną uwagę. Fiodor Fiodorow6 wyróżnia następujące cechy autobio-grafii – jest to gatunek wywodzący się ze spowiedzi, tylko jest to czysto„laickie sprawozdanie przed społeczeństwem” (s. 9), ma inny sposób mo-dulowania tekstu niż wspomnienia, autobiografia to opis historii drogiżyciowej, przy czym jest to opis jednocześnie subiektywny i liryczny (s. 10),podaje też własne określenie autobiografii jest to: „informacyjna struktu-ra osobowości, która jest przeznaczona dla świata zewnętrznego” (s. 11).

Ciekawe spostrzeżenia zawiera artykuł Agaty Krzychylkiewicz7, którastwierdza, że: „narracja autobiograficzna jest z konieczności ‘strukturąfikcyjną’, gdyż autor w pewnym sensie ‘tworzy’ swoją postać” (s. 135), samtekst autobiograficzny jest uzależniony od odbiorcy docelowego i celu,w jakim się pisze – wewnętrzna potrzeba czy zamówienie, jak też od mo-mentu powstania warunkującym wartości, które są aktualne dla piszą-cego, stąd – uważa autorka – wymagania weryfikacji ze strony biografadla wypowiedzi o charakterze autobiograficznym (s. 136). Krzychylkiewiczuważa też, że format utworu fikcyjnego przyzwala piszącemu „na większąszczerość, gdyż tekst stanowi pewnego rodzaju maskę dla osobowościautora, który może się utożsamić z wybranym bohaterem lub obdzielićswoim ja różnych bohaterów, prowadząc jakby dialog sam ze sobą” (s. 136).Myśl ta jest w pewnym stopniu powtórzona w artykule Marty Łuka-siewicz8, która twierdzi, że w przypadku Mikołaja Leskowa narratorowi

Page 144: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Recenzje, omówienia, nowości 143

9 Художественное воспоминание: между пространством исторического факта и про-странством эстетического мира, s. 87–95.

10 Писательская исповедь: попытка типологии, s. 19–29.

nadawane są cechy biograficzne pisarza, bohaterom nadawane są imionarealnie istniejących osób, w utworach wykorzystywane są wydarzeniaz życia narratora i jego bliskich, jak też stosowane są inne zabiegi – ‘be-letryzacja wydarzeń własnego życia’ czy też ‘korekcja literacka’ (s. 97).

W innych artykułach również problem wiarygodności utworów auto-biograficznych przechodzi przez weryfikację naukową. Można wręcz stwier-dzić, że centralny problem, którym zajmują się badacze autobiografii,związany jest – mówiąc w uproszczeniu – z granicą prawdy i fikcji. Tema-tykę tą reprezentuje również Georgij Prochorow9, burzący założenia bada-czy, iż status publicystyczny tekstu związany jest z nastawieniem autorado pisania o rzeczywiście mającym miejsce w przeszłości doświadczeniużyciowym (s. 87), natomiast dla tekstu artystycznego charakterystycznajest „nieweryfikowalność świata wewnętrznego poprzez świat empiryczny”(s. 88), stąd rozszerzenie planu rzeczywistości empirycznej przez planrzeczywistości estetycznej, co prowadzi do tego, by rzeczywisty fakt dostał‘zakończenie’ estetyczne, poprzez które ujawnia się nowy sens, albowiempowstaje on z innej perspektywy – perspektywy ‘wielkiego czasu’ (s. 95).

Ludmiła Łucewicz10 proponuje typologię spowiedzi pisarzy, tworzącrozległy ekskurs historyczny, odwołując się do tradycji konfesyjnej ażz IV wieku. Podejmuje próbę odnalezienia wyrazu chrześcijańskiej skru-chy w przykładach literackiej „spowiedzi” pisarzy rosyjskich, nawiązującdo tendencji konfesyjnych w twórczości XVIII-wiecznych autorów: Ra-diszczewa, Karamzina i Fonwizina oraz doszukując się tychże tendencjiw twórczości większości koryfeuszy literatury rosyjskiej z XIX wieku.Warte podkreślenia są tu cechy gatunkowe rosyjskiej spowiedzi, któreL. Łucewicz reasumuje na końcu artykułu: potrzeba spowiedzi występujez reguły w wieku dojrzałym, zazwyczaj przedstawiona jest sytuacja, którasprowokowała spowiedź, oraz przeprowadzona zostaje dogłębna analizawłasnych relacji z Bogiem, światem, otoczeniem, samym sobą, zawarta jestw spowiedzi skrucha wobec przeszłych występków, grzechów młodości,jak też krytyka własnych utworów, twórczości w ogóle, a nawet całkowitaz nich rezygnacja, nasila się moralizatorstwo, potrzeba wiary, wręcz próbaodrodzenia własnej osobowości poprzez całkowitą zmianę wartości (s. 27).

Page 145: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

144 Recenzje, omówienia, nowości

11 Авторская рефлексия в воспоминаниях писателей ХХ века, s. 31–40.12 Wyznania kobiet występnych i prawych. O trzech opowieściach Władimira Izmajłowa, s. 41–52.13 O tym, jak dusza stała się bezsilną, czyli wyznania lermontowskiego Pieczorina, s. 53–63.14 Subiektywizm i fakty. O trylogii autobiograficznej Lwa Tołstoja, s. 105–121.15 Нескучные вопросы жизни. Чехов и Пирогов, s. 123–133.16 Autobiograficzność w prozie Mariny Cwietajewej, s. 157–166.17 Юмористическая ‘Автобиография’ Аркадия Аверченко, s. 177–184.18 Ego-idol – kreator, propagator i burzyciel mitów. O autobiografii Niny Berberowej ‘Podkreśle-

nia moje’, s. 185–196.19 Refleksja metaliteracka i autotematyczna w Dziennikach Zinaidy Gippius, s. 197–210.

Warte zwrócenia uwagi są próby stworzenia typologii chwytów skła-dających się na reprezentację refleksji w artykule Tatiany Koliadicz11,a także badanie twórczości autorów nie należących do czołówki literackiejepoki na przykładzie twórczości Władimira Izmajłowa w artykule Magda-leny Dąbrowskiej12; zmagania się z problemem autentyczności ujawnieniauczuć w klasycznym utworze reprezentującym diarystykę fikcyjną w lite-raturze rosyjskiej (artykuł Marii Malewskiej13) czy analiza samopostrzega-nia ‘szestidesiatników’ w artykule Alicji Wołodźko-Butkiwicz.

Wracając do zawartości recenzowanego tomu, warto zaprezentować nie-które właściwości umieszczonych w nim 26 artykułów, których problema-tyka obejmuje następujące strategie badawcze (które oczywiście mogą siękrzyżować):

– zwrot do autobiograficznych utworów osób znanych, a też sławnych(Mikołaj Bierdiajew i Jurij Tynianow w artykule Fiodora Fiodorowa;Mikołaj Leskow w artykule Marty Łukaszewicz; Lew Tołstoj w artykuleEwy Gazdeckiej14; Anton Czechow i Nikołaj Pirogow w artykule AnnyJędrzejkiewicz15; Bruno Jasieński w artykule Agaty Krzychylkiewicz;Marina Cwietajewa w artykule Anny Paszkiewicz16; Arkadij Awerczenkow artykule Danuty Szymoniuk17; Nina Berberowa w artykule ElżbietyBanasiuk18; Zinaida Gippius w artykule Iwony Kryckiej-Michnowskiej19);

– odkrycie nieznanych czy mało znanych, czy też ‘zapomnianych’ po-staci lub ich utworów (artykuł Magdaleny Dąbrowskiej poświęcony utwo-rom Władimira Izmajłowa; Apologia Władimira Piecziorina w artykuleUrszuli Cierniak; Dziennik Natalii Ptaszkinej w artykule Tatiany Kucha-rionok; twórczość autobiograficzna Nikołaja Złatowratskiego w artykuleMoniki Grąckiej; Apologia Dmitrija Czyżewskiego w artykule RomanaMnicha; powieść dokumentalna Anatolia Kuzniecowa w artykule Moniki

Page 146: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Recenzje, omówienia, nowości 145

20 От автобиографического нарратива к тезаурусу жизни: ‘Энциклопедия юности’Михаила Эпштейна и Сергея Юрьенена, s. 281–288.

21 Формы презентации автобиографизма в творчестве русских писателей второйволны эмиграции, s. 225–234.

Zielińskiej; powieści autobiograficzne Waleria Szewczuka w artykule Wa-lentyny Sobol; Encyklopedia wczesnej młodości Michaiła Epsteina i Sier-gieja Jurieniena w artykule Eleny Janczuk20);

– tworzenie typologii określonych cech właściwych autobiografii naszerszym materiale egzemplifikacyjnym (artykuł Ludmiły Łucewicz po-święcony spowiedzi literackiej; analiza refleksji autorskiej we wspomnie-niach XX-wiecznych pisarzy rosyjskich w artykule Tatiany Koliadicz;mit pokoleniowy ‘szestidiesitników’ w artykule Alicji Wołodźko-Butkie-wicz; autobiografizm w utworach pisarzy rosyjskich drugiej fali emigracjiw artykule Galiny Niefaginej21);

– podjęcie badań porównawczych (artykuł Fiodora Fiodorowa, poświę-cony właściwościom autobiografii dwóch twórców Mikołaja Bierdiajewai Jurija Tynianowa; skupienie się na analizie trzech utworów jednegoautora u Magdaleny Dąbrowskiej; wykorzystanie odcinku Pamiętnika pisa-rza Fiodora Dostojewskiego oraz epizodów ze wspomnień Nikity Gila-rowa-Platonowa w artykule Georgia Prochorowa; porównanie fikcyjnegoopowiadania Antona Czechowa Nudna historia z autentycznym Pamięt-nikiem starego lekarza Mikołaja Pirogowa, przeprowadzone przez AnnęJędrzejkiewicz).

Interesującym jest fakt, iż przedstawione w tomie badania pokazujązasięg potencjalnych możliwości ‘strategii autobiograficznej’, czyli aspektautobiograficzny można odnaleźć praktycznie w każdym z utworów li-terackich. W niniejszym tomie w szczególności zaprezentowane zostałyrozmaite cechy właściwe autobiografii, badane na materiale należącymstricte do gatunku autobiografii (autobiografia humorystyczna w artykuleDanuty Szymonik; właściwości postaci narratora w autobiografii NinyBierbierowej w artykule Elżbiety Banasiuk; ukryte możliwości tego ga-tunku, czyli autobiografia jako encyklopedia w artykule Eleny Janczuk).Ciekawe są rozważania odnośnie strategii badawczej nad dyskursemautobiograficznym obejmującej całościowe badania nad życiem odrębnejpostaci oraz życiem realizowanym w słowie, stąd włączenie do dyskursuautobiograficznego tekstów autobiograficznych, jak też biograficznych, jak

Page 147: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

146 Recenzje, omówienia, nowości

22 Автобиографический дискурс Дмитрия Чижевского, s. 211–223.23 ‘Псевдохармс’ как (авто)биография русской литературы, s. 269–279.24 ‘Apologia pro vita mea’ Владимирa Печерина – мемуары конвентита или ‘исповедь

сына века’, s. 65–76.25 Модус исповедальности в автодокументальном тексте русской эмиграции: Дневник

Нелли Пташкиной, s. 147–155.26 „Pisarz opowiada [...] o eksplozji Ławry Peczerskiej” [tłumaczenie – E.J.].

również naukowych, w których są zawarte uwagi, odwołania i inne ele-menty tekstowe nawiązujące do autobiografii badanego naukowca (RomanMnich22). W artykule Tatiany Cwigun i Aleksieja Czernikówa zaprezen-towana została ‘(auto)biografia literatury rosyjskiej’ rekonstruowana namateriale anegdot znanych jako ‘Pseudocharms’23. Autobiografizm jakowiodący aspekt utworu objawia się w utworach innych gatunków, nale-żących do literatury dokumentu osobistego, został on przestawiony w ar-tykule o wspomnieniach Władimira Pieczorina Urszuli Cierniak24, w arty-kule Anny Paszkiewicz na materiale prozy autobiograficznej MarinyCwietajewej, na materiale powieści dokumentalnej Anatolia Kuzniecowaw artykule Moniki Zielińskiej czy też prozy autobiograficznej WaleriaSzewczuka w artykule Walentyny Sobol. Szereg autorów swoją uwagęskupiło na kategorii autobiografizmu na przykładach utworów fikcyjnych(Magdalena Dąbrowska, Agata Krzychylkiewicz, Galina Niefagina, Mar-ta Łukasiewicz), czy też lirycznych (Zygmunt Zbyrowski). Szczególnąodmianą autobiografizmu staje się konfesyjność w utworach memuary-stycznych (por. artykuły Łudmiły Łucewicz, Natalii Wołodiny, UrszuliCierniak, Tatiany Kucharionok25), do relacji pomiędzy prawdą historycz-ną a prawdą estetyczną w utworach memuarystycznych nawiązują w swo-ich artykułach Georgij Prochorow, Ewa Gazdecka, Iwona Krycka-Mich-nowska. Specjalną uwagą opatrzona została problematyka refleksyjności(w pracach Tatiany Koladicz, Marty Łukaszewicz, Iwony Kryckiej--Michnowskiej).

Warto zwrócić uwagę na pewne nieścisłości lub niedokładności, spo-tykane w niektórych tekstach, np. w artykule Moniki Zielińskiej, nas. 249 jest napisane: „Писатель рассказывает [...] о взрыве Киево-Печер-ской Лавры”26, podczas gdy w rzeczywistości chodzi o eksplozję jednejze świątyń Ławry pod wezwaniem Zaśnięcia Matki Boskiej. Warto tuteż zwrócić uwagę na pewną stylistyczną niedbałość odrębnych zdań czy

Page 148: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Recenzje, omówienia, nowości 147

27 Ольга Ивинская, В плену времени, s. 180, cyt. za: Вероника Лосская, Марина Цветаевав жизни. Неизданные воспоминания современников, Moskwa 1992, s. 298.

28 Марина Цветаева, Искусство при свете совести, [w:] tejże, Собрание сочиненийв 7-ми томах, Moskwa 1996, t. 5, s. 363.

29 М. Цветаева, Поэт о критике, [w:] tejże, Собрание сочинений..., dz. cyt., t. 5, s. 284.

większych fragmentów tekstowych, co wywiera wpływ na percepcję za-wartości merytorycznej artykułów. Są też wyraźne niedociągnięcia języko-we, np. przypis 3: Литература russkogo зарубежья (s. 227) oraz różnedrobne usterki, wymagające dokładniejszej korekty (s. 248, 255, 258, 263)i niektóre inne. Większe zastrzeżenia mogą wywołać niektóre stwierdze-nia zawarte w artykule Anny Paszkiewicz, która pisze, że Marina Cwie-tajewa miała „demonstracyjnie negatywny stosunek do cerkwi i wiary”(s. 160), wydaje się to twierdzenie dużym uproszczeniem, albowiem kwe-stie wiary, religijności Cwietajewej należą do dyskusyjnych. Wśród znajo-mych Cwietajewej nie ma jednoznacznej opinii na ten temat, dlaczegowybierać zatem jedną ze skrajnych? Olga Iwińska na przykład, mając namyśli Pasternaka i Cwietajewą, wspomina, że „pośród ‘tysięcy niewi-dzialnych nici’, wiążących ‘ich życie duchowe’, znajdowała się też ‘głębo-ka, nie rytualna, nie demonstracyjna religijność’”27. Z kolei sama poetkaw jednym z esejów mówiąc o wierze poety stwierdzała: „Nigdy nie ateista,zawsze politeista, z taką różnicą, że wyżsi znają najwyższego”28. Jak teżdziwnym wydaje się stwierdzenie, że dla Cwietajewej „otaczająca rzeczy-wistość w gruncie rzeczy nie ma znaczenia” czy też „jej proza nie od-zwierciedla rzeczywistości” (s. 163). Rzeczywistość ma dla poetki znacze-nie zasadnicze. Cwietajewa w swoim programowym eseju Poeta o krytycewręcz tłumaczyła swoje relacje ze światem zewnętrznym: „Dla poety naj-straszniejszym, najbardziej złośliwym (ale też najbardziej honorowym!)wrogiem jest to, co widzialne. Wrogiem, którego pokonać może tylko po-przez poznanie. Zniewolić widzialne dla służby niewidzialnemu – to jestżycie poety. [...] Jakże to widzialne trzeba znać! Jeszcze prościej: poeta toten, który powinien znać wszystko najdokładniej”29 [kursywa – E.J.].Należy też zaznaczyć, że Cwietajewa pisała eseje relacjonujące, tragicznew swej istocie, wydarzenia z otaczającej ją rzeczywistości nie przetłuma-czone – należy to zaznaczyć – na język polski (np. Октябрь в вагоне,Вольный проезд, Мои службы, Из дневника: Грабеж, Расстрел царя,Покушение на Ленина, Чесотка, Fraulein, Ночевка в коммуне, Воин

Page 149: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

148 Recenzje, omówienia, nowości

30 М. Цветаева, Собрание сочинений..., dz. cyt., t. 4, s. 418–543.

Христов, Смерть Стаховича, Отрывки из книги ‘Земные приметы’,Чердачное i in.)30.

Wracając jednak do zawartości tomu – należy podkreślić, iż jest tociekawa pozycja warta uwagi ze strony badaczy literatury dokumentuosobistego, jak też tych, którzy zajmują się literaturą rosyjską. Proble-matyka zarysowana w niniejszym tomie wymaga z pewnością dalszegozgłębienia i niewątpliwie zostanie zgłębiona, albowiem powszechne zain-teresowanie literaturą non-fiction rośnie z roku na rok, czego potwier-dzeniem jest jej nadzwyczajny popyt na rynku książkowym ze stronyczytelników, a też – co ilustruje niniejszy tom – naukowców w swoichpracach badawczych.

Elena Janczuk

Elena Janczuk, Język poetycki Mariny Cwietajewej. Gra słówi sensów, Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego, Warsza-wa 2013, 310 s.

Analizowana monografia poświęcona jest twórczości jednej z najwy-bitniejszych przedstawicielek literatury rosyjskiej srebrnego wieku. Twór-czość Mariny Cwietajewej została przedstawiona w bardzo ciekawy i nowa-torski sposób. Zagadnienia, wokół których autorka koncentrowała swojąuwagę, a które stanowią trzon jej pracy to przedstawienie: „poetyckiego«statusu» słowa i składni w ich wzajemnych relacjach” (s. 22). Analiziepoddano unikalny system językowy Cwietajewej, który „w dużym stopniujest jednocześnie sposobem na poznawanie świata oraz sposobem, w jakimożna postrzegać rzeczywistość i ją budować” (s. 17). Zdefiniowano rów-nież czynniki stylistyczne, które „w sposób istotny wpłynęły na liczbęi charakter środków wyrazu” (s. 22) wraz z określeniem zakresu ich moż-liwości w języku poetyckim XX wieku. Jak podkreśla autorka jest to zwią-zane z cieszącą się coraz większym zainteresowaniem tendencją zwanąpoezją słowa autonomicznego, która została przez nią opisana w sposób

Page 150: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Recenzje, omówienia, nowości 149

przejrzysty i obrazowy. Właśnie w kontekście poezji słowa autonomicz-nego, która jest istotą pracy, przedstawiono i zanalizowano najróżniejszezjawiska językowe.

Na uwagę zasługuje fakt, że materiał źródłowy, z którego korzystałaautorka, a który składa się z siedmiu tomów utworów poetyckich MarinyCwietajewej, stanowi obecnie najpełniejsze ich wydanie.

Język poetycki Mariny Cwietajewej. Gra słów i sensów składa się z czte-rech rozdziałów, gdzie każdy z nich stanowi odrębny opis problemówpowiązanych z głównym tematem. Rozdział pierwszy prezentuje najważ-niejsze kierunki i założenia przyjęte przy opracowaniu głównego tematu.Rozdział drugi to analiza właściwości funkcjonowania systemu syntak-tycznego z uwzględnieniem akustycznych cech języka poetyckiego. Roz-dział trzeci koncentruje się wokół właściwości idiosyntaktycznego użyciasłowa, natomiast czwarty został poświęcony zagadnieniu korelacji sło-wa z charakterystycznymi konstrukcjami idioskładni poetyckiej MarinyCwietajewej.

Problematyka zawarta w każdym rozdziale kształtuje się w następują-cy sposób.

W rozdziale pierwszym, na który składają się dwa podrozdziały Po-etycka koncepcja słowa Cwietajewej i Słowo a składnia na uwagę zasługujefakt, że autorka przedstawiła najważniejsze aspekty, które wpłynęły nakształtowanie się rosyjskiego języka poetyckiego, m.in. na rolę jaką ode-grali w tym względzie akmeiści. Język poetycki Cwietajewej z pewnościąmożna uznać za oryginalny i niepowtarzalny. Jest to poniekąd podykto-wane jej głębokim odczuwaniem słowa, na które Elena Janczuk zwracaszczególną uwagę, przytaczając liczne argumenty, w tym słowa samejpoetki: „Póki ktoś jest poetą – nie ma dla niego zatraty w żywiole, wszy-stko bowiem oddaje go żywiołowi żywiołów: słowu” (s. 31). Dlatego teżw pracy poświęcono wiele miejsca rozważaniom związanym z poezją sło-wa autonomicznego, u której podstaw leży odkrycie i określenie nowegomiejsca dla słowa i uczynienia go centrum i celem twórczości. W kon-sekwencji przedstawione zostały również różnice pomiędzy poezją kla-syczną a nową.

Rozpatrując twórczość Cwietajewej z punktu widzenia poezji słowaautonomicznego, zrozumiałe stają się zaprezentowane przykłady niepra-widłowości, niewytłumaczalności idioskładni poetki z systemem składnirosyjskiego języka naturalnego. Jak podkreślono, dążenie do pokonania

Page 151: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

150 Recenzje, omówienia, nowości

gramatyki przez Cwietajewą, w tym właśnie składni, stanowi jedną z waż-niejszych cech jej poezji, co poparte zostało nie tylko wyczerpującą ana-lizą materiału językowego, ale równie bogatą literaturą przedmiotu. Wy-mieniono najważniejsze cechy idioskładni poetki, które analizowane sąw dalszej części monografii, a do których należą: paralelizm, związki aso-cjatywne, rozmaite współbrzmienia, nowe wykorzystanie zwrotów imie-słowowych i imiesłowów przysłówkowych. Pozwoliło to autorce pójśćkrok dalej i wyodrębnić aspekty idiolektu poetyckiego Cwietajewej, sta-nowiące element rozważań w dalszych rozdziałach, które są rezultatemprzeprowadzonej przez nią analizy materiału .

W rozdziale drugim, na który składają się trzy podrozdziały: Wstępneuwagi odnośnie do struktury słowa Cwietajewej, „Muzyka” poezji i Powtórze-nie fonologiczne jako idiosyntaktyczny środek łączenia wyrazów poruszonoprzede wszystkim bardzo ciekawą kwestię „muzyki” w poezji Cwietajewej.Ponownie, analiza autorki poprzedzona jest rozważaniami na temat ryt-mu, który w poezji poetki „stanowi tło, stwarza właściwe warunki, dziękiczemu w ogóle staje się możliwe działanie dodatkowych gramatycznychi syntaktycznych środków w poezji” (s. 65). Rozpatrzona została równieżkwestia de Saussure’owskiego rozgraniczenia strony oznaczanej (signiefié)i strony oznaczającej (signifiant), która odegrała istotną rolę w żywych, napoczątku XX wieku, rozważaniach na temat słowa.

Elena Janczuk zwraca szczególną uwagę na fakt, że w poezji Cwietaje-wej występują nowe, skomplikowane korelacje między stroną akustycznąa znaczeniową i aby nie być gołosłowną przytacza na to szereg ciekawychprzykładów, opatrzonych własnym komentarzem. Jak sama pisze „aku-styczna ze swej natury poezja Cwietajewej oddziałuje charakterem i nie-powtarzalnością melodii, oryginalnością brzmienia pojedynczego wiersza”(s. 74) i przedstawia ogólne tendencje, zaobserwowane w trakcie badaniamateriału językowego takie jak brzmienie, intonacja czy akcent. Naświet-la również te kwestie, które w jej opinii, mogłyby stać się przedmiotemdalszych badań nad poezją Cwietajewej.

Szereg ciekawych spostrzeżeń przedstawia autorka w odniesieniu dosystemu fonologicznego poezji Cwietajewej. Przytacza szereg przykładówna powtórzenia fonologiczne, które są niezwykle różnorodne, podkreśla-jąc ich osobliwości, jak również bogato ilustrując relacje wzajemnego od-działywania powtórzenia fonologicznego i składni. Jak podkreśla samaautorka: „oddziaływanie to stanowi poszczególny przypadek głównego

Page 152: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Recenzje, omówienia, nowości 151

konfliktu – między słowem a składnią” (s. 98). Dlatego też, obficie zostałaprzedstawiona różnorodność podobieństw dźwiękowych w poezji Cwieta-jewej, co pozwoliło uchwycić tę niezwykłą „muzykę”, na którą wielokrot-nie zwraca uwagę autorka w każdym z przytoczonych przez siebie wierszy.

W rozdziale trzecim, również składającym się z następujących trzechpodrozdziałów: Zabawa w „sąsiedztwo”, Częściowa dekodyfikacja i degrama-tyzacja języka naturalnego oraz Paralelizm jako środek wzmocnienia wartościznaczeniowej słowa, uwaga autorki koncentruje się wokół takich chwytówskładniowych, jak przerzutnia i inwersja, gdzie osobno rozpatrywany jestjej wariant bezpośredni i niebezpośredni. Przedstawiono również liczneprzykłady, gdzie oba chwyty stosowane są w wierszu jednocześnie, co do-datkowo wzmacnia i nadaje mu szczególny ładunek intonacyjny. Jest to,jak trafnie zauważa autorka, manipulacja usytuowaniem słowa, która sta-ła się jednym z najbardziej charakterystycznych zabiegów stosowanychprzez poetkę. Jej zastosowanie stało się: „naturalnym środkiem syntaktycz-nym idiolektu Cwietajewej, nadającym tekstom poetyckim właściwościmowy potocznej i wewnętrznej” (s. 162).

Takie zastosowanie chwytów składniowych podyktowane jest pod-kreślanym niejednokrotnie na stronach monografii, dążeniem Cwietaje-wej do wyzwolenia słowa. Dowodem na potwierdzenie takiego postula-tu jest przedstawienie obok powyżej wspomnianych środków, szereguśrodków idiosyntaktycznych związanych z dekodyfikacją, degramatyzacjąi deautomatyzacją związków syntaktycznych. To wszystko świadczy o in-nowacyjnym charakterze poezji Cwietajewej, który opiera się głównie natworzeniu nowych „stosunków językowych” (s. 163). Jak trafnie zazna-cza autorka, na podstawie przeprowadzonej analizy materiału leksykal-nego: „Cwietajewa w tekście poetyckim osiągnęła z jednej strony mak-symalny stopień wzajemnego oddziaływania elementów strukturalnych[...], a z drugiej – maksymalny stopień swobody w relacjach składników,skojarzenia odległych zjawisk, tworzenia niezwykłych związków wyrazo-wych” (s. 163).

Elena Janczuk zwraca także uwagę, że łamanie zasad gramatycznychdotyczy również, choć w mniejszym stopniu, związków frazeologicznych,kancelaryzmów oraz znanych cytatów. Jak podkreśla, analizując wybraneprzykłady, proces defrazeologizacji polega przede wszystkim na reorgani-zacji znaczenia stałych związków i użyciu dosłownych znaczeń poszcze-gólnych składników frazeologizmu. Ponieważ w centrum uwagi poetki,

Page 153: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

152 Recenzje, omówienia, nowości

a tym samym autorki monografii, znajduje się słowo z uwzględnieniemjego znaczeń dosłownych i przenośnych, kolejnym przedmiotem rozwa-żań jest paralelizm, który służy wzmocnieniu wartości znaczeniowej sło-wa. Na stronach monografii skoncentrowano się, poddając wnikliwejanalizie, na dwóch jego odmianach: powtórzeniach leksykalnych i syn-taktycznych, które wyrażane są poprzez całkowitą i częściową zbieżnośćpowtarzających się składników. Zdaniem autorki, pozycja powtórzenialeksykalnego pozwala na odkrycie w słowie nowych płaszczyzn i odcieniznaczeniowych. Jednakże, wnikliwa i szczegółowa analiza wierszy, po-zwoliła Elenie Janczuk nie tylko dodatkowo wyróżnić powtórzenia czy-sto syntaktyczne, ale i powtórzenia składniowe niepełne, co niewątpliwiestanowi istotny wkład autorki w badania nad twórczością Cwietajewej i tonie tylko na płaszczyźnie językowej. Dalej, jak zauważa autorka podającliczne przykłady, powtórzeniu syntaktycznemu może towarzyszyć powtó-rzenie leksykalne, jak i powtórzenie czysto syntaktyczne.

Analizowane zjawisko pozwoliło jednoznacznie stwierdzić, że „mecha-nizm strukturalny «formalny» w języku poetyckim dąży do bycia mecha-nizmem semantycznym” (s. 202), co po raz kolejny dowodzi innowacyj-nego charakteru poezji Cwietajewej.

W rozdziale czwartym i jego trzech podrozdziałach: Konstrukcje bez-czasownikowe, Słowo jako apostrofa i Intonacyjno-syntaktyczne środki wyodręb-niania słowa, autorka z kolei dowodzi, że: „specyfika świata poetyckiegoCwietajewej wywiera wpływ na dobór i wykorzystanie konstrukcji umoż-liwiających przekaz informacji uniwersalnych” (s. 293). Jej zdaniem, wa-runki te najlepiej spełniają konstrukcje bezczasownikowe. Przedstawioneprzez Elenę Janczuk przykłady zdań bezczasownikowych są po raz ko-lejny świadectwem wpływu tendencji poezji słowa autonomicznego, abywzmocnić wartość znaczeniową słowa poprzez: „koncentrowanie mak-simum informacji w minimalnych jednostkach mowy. [...] W danymprzypadku słowo, otrzymując status zdania w tekście poetyckim, mak-symalnie eksploatuje swój potencjał i staje się środkiem przekazu sensówuniwersalnych, często nieodniesionych do planu czasowego” (s. 246).

Mistrzostwo i kunszt Cwietajewej w dziedzinie estetycznego przeobra-żenia ustnej mowy spontanicznej w poetycką, znalazły swoje odzwiercied-lenie zwłaszcza, o czym pisze Elena Janczuk, w zastosowaniu eliptycz-nych konstrukcji bezczasownikowych. Dowodem na dogłębną znajomośćproblematyki w tej kwestii jest wyodrębnienie przez autorkę odpowied-

Page 154: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Recenzje, omówienia, nowości 153

nich modeli w zależności od rodzaju konstrukcji eliptycznych, które sąniezmiernie bogate. Autorka ponownie podkreśla, że tego typu konstruk-cje są właściwe poezji słowa autonomicznego. Dzięki nim, widoczna jestplastyczność środków językowych, jak również tworzone są nowe znacze-nia bądź odżywają te stare, już zapomniane. Mimo, iż elipsa nie jest głów-nym chwytem stosowanym przez Cwietajewą, to zdaniem autorki z pew-nością jest jedną z najbardziej charakterystycznych cech idiolektu poetki.

Obok konstrukcji bezczasownikowych, na łamach pracy analizowanyjest również taki środek artystyczny jak apostrofa. Została ona wyróżnionaze względu na dodatkowe funkcje i możliwości, których nabiera w utwo-rach Cwietajewej. Mianowicie, dzięki osłabieniu funkcji adresacji zostajewzmocniona funkcja nominacji i charakteryzacji. Czytając zamieszczoneprzez autorkę przykłady apostrofy nie sposób się z nią nie zgodzić, żepozwala ona: „na swoiste poetyckie postrzeganie rzeczy, zjawisk, wyda-rzeń, wreszcie całej rzeczywistości oraz na wyrażanie emocjonalnego sto-sunku do nich poprzez nawiązanie bezpośredniego z nimi kontaktu”(s. 294). Zastosowanie tego środka po raz kolejny wskazuje na swobodęsyntaktyczną tak charakterystyczną dla poezji Cwietajewej.

Kolejną kwestią i zarazem ostatnią, jaką porusza Elena Janczuk są in-tonacyjno-syntaktyczne środki wyodrębniania słowa, do których należy:wyodrębnienie, odosobnienie i wtrącenie. Szereg przykładów na każdyz tych elementów pozwala stwierdzić autorce, że zarówno wyodrębnienie,jak i odosobnienie pozwalają na wyróżnienie istotnych odcinków tekstuw sposób intonacyjny i semantyczny, zaś struktury wtrącone: „pozwalajązarówno wzmacniać wartość znaczeniową intonacyjnie wyróżnionych od-cinków, jak i tworzyć drugi plan komunikatu, który niekiedy okazuje siękluczowy dla interpretacji tekstu” (s. 294).

Reasumując rozważania na temat niniejszej monografii, należy zau-ważyć kilka istotnych kwestii, które niewątpliwie świadczą, że strukturapracy została dokładnie przemyślana. Tematem przewodnim, wielokrotniepodkreślanym w pracy, jest konflikt między słowem a składnią, któryzajmuje centralną pozycję w języku poetki. System idioskładni Cwietaje-wej określony jako innowacyjny, został w związku z tym dogłębnie zba-dany i zanalizowany.

Postulat Eleny Janczuk, zgodnie z którym poezja Cwietajewej dąży dopoezji słowa autonomicznego, gdzie najważniejsze miejsce zajmuje słowojako takie, został przez nią w pełni uzasadniony i udowodniony w przed-

Page 155: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

154 Recenzje, omówienia, nowości

stawionym i szczegółowo opisanym materiale językowym. Co prawdaautorka zaznacza, że obiektem badań poezji może być zarówno dźwięk,sylaby, słowa, syntagmy, jak i zdania, to jednak konstruktywnym jej cen-trum pozostaje słowo: „otoczenie syntaktyczne istnieje na służbę słowu.Jest swego rodzaju tłem, na którym słowo szuka i znajduje te pozycje,w których może maksymalnie odsłonić swoje możliwości potencjalne”(s. 290).

Mówiąc o materiale językowym należy stwierdzić, że autorka wyko-nała ogromną pracę, badając utwory Cwietajewej, posiłkując się bardzobogatą literaturą przedmiotu, która z pewnością zasługuje na uwagę. Nie-wątpliwie Elena Janczuk w badaniach nad twórczością Cwietajewej wy-kazała się dużą skrupulatnością, dokładnością i znajomością wspomnia-nej literatury. Rozważania poprzedzone są zwięzłym opisem stanu badańi osiągnięć naukowych, przy czym z różnych punktów widzenia. Pracajest przez to tym ciekawsza, że może stanowić obiekt zainteresowań nietylko literaturoznawców, ale i językoznawców.

Z pewnością dużym atutem pracy jest fakt, że Elena Janczuk korzy-stała nie tylko z gotowych tłumaczeń poezji Cwietajewej, ale i sama prze-tłumaczyła wiele badanych przez siebie wierszy, a biorąc pod uwagęprzedstawione cechy poezji Cwietajewej jest to niesłychanie trudne, abywiernie oddać nastrój wiersza, jego „muzykę”. Na uwagę zasługuje rów-nież fakt, że będący kluczem niniejszej monografii wyraz słowo, pojawiasię w tytule każdego rozdziału, co dodatkowo świadczy o dużej spójnościpracy, przemyślanej kompozycji i konsekwentnym prowadzeniu tematuwokół poezji słowa autonomicznego i syntaktycznej swobody w poezjiCwietajewej.

Powyższe spostrzeżenia dotyczące pracy Eleny Janczuk stanowią jedy-nie przegląd najważniejszych, poruszonych przez autorkę aspektów, któ-re zostały przedstawione w bardzo ciekawy i nowatorski sposób, zilustro-wany licznymi przykładami. Pozwala to sądzić, że również nie naukowiecz zaciekawieniem odda się lekturze tej monografii, o której śmiało możnapowiedzieć, że występuje na pograniczu literatury i języka.

Joanna Wasiluk

Page 156: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Recenzje, omówienia, nowości 155

1 Więcej na ten temat patrz: Hienadź Sahanowicz, Współczesna historiografia białoruskao kształtowaniu się narodu i państwa pomiędzy Rzeczpospolitą, Wielkim Księstwem Litewskima Rosją, „Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej” 2008, t. 2, s. 19–30, AlaksandrSmalanczuk, Problemy rozwoju białoruskiej historiografii postsowieckiej albo nauka pod jarzmem„sowieckości”, „Studia Białorutenistyczne” 2011, nr 5, s. 87–105 i n.

Andriej Moskwin, Teatr białoruski 1920–1930. Odrodzenie i za-głada, Bel Studio, Warszawa 2013, 436 s.

Andriej Moskwin jest jednym z głównych współczesnych znawcówi propagatorów teatru białoruskiego w Polsce. Jego wieloletnie działaniana polu teatrologicznych badań dorobku Słowian wschodnich zaowocowa-ły edycją dwóch monografii (Stanisław Przybyszewski w kulturze rosyjskiejkońca XIX – początku XX wieku z 2007 roku i recenzowanej pozycji), trzechantologii (Współczesny teatr rosyjski (krytyka teatralna i wywiady) z 2010 ro-ku, Antologia współczesnego dramatu rosyjskiego z 2011 roku i Nowa dra-maturgia białoruska z 2011 roku) oraz szeregu artykułów publikowanychw czasopismach o tematyce teatrologicznej i humanistycznych periody-kach naukowych. Imponujący dorobek A. Moskwina pokazuje więc, jakewoluował on jako badacz ku tematyce białoruskiej. Recenzowana mono-grafia stanowi swoiste apogeum tej ewolucji, bowiem jest pierwszym takrozbudowanym opracowaniem Autora poświęconym w pełni problemomteatru białoruskiego.

Warto przy tym podkreślić, że recenzowana monografia w pewnymsensie wpisuje się w nurt przeprowadzanych dziś na Białorusi badańsłużących swoistej n a r o d o w e j r e k o n s t r u k c j i k u l t u r y.W dużym uproszczeniu nurt ten można określić jako próbę zakorzenieniadorobku kulturowego Białorusinów w długotrwałym procesie historycz-nym. Jego zwolennicy postrzegają kulturę jako proces, którego długotrwa-łość w dużej mierze warunkuje wartość. Oznacza to, że dla uzasadnieniawartości współczesnej kultury białoruskiej rzeczą nieodzowną wydaje sięudowodnienie jej przynajmniej kilkusetletnich tradycji. Stąd też poszu-kiwania badaczy reprezentujących ów nurt koncentrują się przede wszyst-kim na zjawiskach historycznych. Jego przejawy obecne są zarówno w hi-storiografii, gdzie sprowadzają się głównie do tworzenia białoruskiegowariantu historii Wielkiego Księstwa Litewskiego, lecz także do redefi-niowania znaczenia księstwa połockiego czy chociażby historii Jagiel-lonów1, jak i w literaturoznawstwie, w którym skutkują na przykład nada-

Page 157: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

156 Recenzje, omówienia, nowości

2 Por.: Наталля Русецкая, Невядомыя вершы Ф.У. Радзівіл, „Acta Albaruthenica”, t. 6,s. 284–293; Н. Русецкая, Фунеральная паэзія Ф.У. Радзівіл, „Acta Albaruthenica”, t. 5,s. 104–110; Зося Тычына, Сон як мастацкі прыём ва „Успамінах квестара” Ігната Ходзькі,„Acta Albaruthenica”, t. 5, s. 116–120. Więcej na ten temat patrz także: Katarzyna Bortnow-ska, Перемены в историко-литературном дискурсе и их влияние на восприятие личностии достижений Адама Мицкевича, „Przegląd Humanistyczny” 2013, nr 4.

3 Więcej na ten temat patrz: Jan Koźbiał, Państwo a rozwój i włączanie się literatur narodo-wych w powszechny proces historycznoliteracki (tezy), „Studia Interkulturowe Europy Środ-kowo-Wschodniej” 2010, t. 5, s. 58–86 oraz K. Bortnowska, Narodowa i / czy socjalistyczna.Specyfika białoruskiej literatury okresu międzywojennego, „Studia Interkulturowe Europy Środ-kowo-Wschodniej” 2013, t. 7, s. 87–101.

waniem białoruskiego charakteru twórczości polskojęzycznych artystówXIX-wiecznych2. W monografii Andrieja Moskwina nurt ten przejawia sięw ujęciu lat 20. XX wieku nie jako czasu n a r o d z e n i a białoruskiegoteatru, lecz jego o d r o d z e n i a (co znajduje swój wyraz na poziomietytułu książki). Autor nie ukazuje historycznego teatru białoruskiego,który w latach 20. XX wieku rzekomo się odradzał, a zaczyna swoje roz-ważania od XX wieku (s. 11), nazywając jego pierwsze lata początkiembiałoruskiego teatru. Jednocześnie podkreśla, że lata 20. były „pierwsządekadą teatru i dramaturgii białoruskiej” (s. 22), co nie zmienia faktu, żeswoje badania ujmuje wieloznacznym hasłem „odrodzenie”.

Pozorna sprzeczność takiego ujęcia, charakterystyczna dla całego nur-tu narodowej rekonstrukcji kultury, związana jest przede wszystkim – napoziomie ogólnym – z problematycznością przyporządkowania dorobkukulturowego narodu powstającego w warunkach braku własnej państ-wowości3 oraz – na poziomie szczegółowym – z definiowaniem biało-ruskiego procesu historycznokulturowego. Andriej Moskwin wspominaw swojej monografii o folklorystycznych początkach teatru białoruskiegooraz o XIX-wiecznych prekursorach ruchu teatralnego, wśród których do-minującą rolę odgrywał Wincenty Dunin-Marcinkiewicz (s. 19). Prob-lem związany z tą spuścizną polega jednak na tym, że elementy typowobiałoruskie (język, folklor, itp.) występują w utworach powstałych przezpoczątkiem XX wieku w formie szczątkowej (np. jako elementy charakte-rystyki bohaterów) lub są wykorzystywane jedynie do stylizacji służącejuzyskaniu realistycznego efektu przy odzwierciedlaniu życia / osobowości /sposobu postrzegania świata przez ludność chłopską (która notabene jestnajczęściej przeciwstawiana polskiej szlachcie). Stąd też „białoruski cha-rakter” tych utworów jest dyskusyjny i uwarunkowany przyjętymi kryte-riami oceny.

Page 158: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Recenzje, omówienia, nowości 157

Z drugiej strony zjawiska historyczne w obrębie teatru białoruskiegoprzed XX wiekiem miały najczęściej charakter izolowany lub wynikałyz przemian w zakresie procesów kulturotwórczych innych narodów (naprzykład teatr szkolny związany był z kolegiami jezuickimi, batlejka wy-wodziła się z zachodnioeuropejskiego teatru misteryjnego, a Dunin-Mar-cinkiewicz był przede wszystkim twórcą polskim – s. 19). W związkuz powyższym mówienie o procesualności kultury białoruskiej przed wie-kiem XX jest w gruncie rzeczy niezasadne.

Niezależnie więc od tego, że białoruski proces kulturotwórczy rozpo-czął się de facto na przełomie XIX i XX wieku, zwolennicy narodowejrekonstrukcji kultury uważają za konieczne podkreślenie, że nie musiałon rozpoczynać się całkowicie od początku, że istniały wcześniej różnezjawiska, które po pierwsze dowodziły żywotności białoruskiej kulturyludowej, a po drugie dowodziły w ogóle istnienia narodu białoruskiegow warunkach braku własnej państwowości. Jednym ze sposobów pod-kreślenia owej ciągłości kulturowej jest właśnie stosowanie terminu„odrodzenie” dla określenia ruchów kulturowych mających miejsce napoczątku XX wieku. Termin ten jest w warunkach białoruskich zrede-finiowany i oznacza nie tyle ponowne narodzenie kultury czy powrót dowcześniejszych wartości, nie odnosi się także całkowicie do pojęcia kul-turowego Renesansu, lecz stanowi pewien symbol intencji badawczych,zakładających wyższość idei rekonstrukcji kultury narodowej nad rzetel-nością. W tę konwencję książka Andreja Moskwina wpisuje się jedynie napoziomie deklaratywnym – poprzez symboliczny tytuł, bowiem zakresi rzetelność prowadzonych przez Autora badań, bezstronność w tro-pieniu nieścisłości i silne zakorzenienie perspektywy badawczej w tra-dycjach teatru rosyjskiego i polskiego powodują, że przedstawiony przezA. Moskwina obraz teatru białoruskiego w latach 20. XX wieku jest obiek-tywny i ponadnarodowy.

Książka Teatr białoruski 1920–1930. Odrodzenie i zagłada jest niezwyk-le rzetelną prezentacją pierwszej dekady funkcjonowania teatrów narodo-wych na Białorusi, dokonaną z perspektywy historycznoteatralnej. Autorrecenzowanej monografii postawił przed sobą trzy cele badawcze (s. 22–23),które sprowadzają się w zasadzie do próby zrekonstruowania przemianzachodzących w obrębie białoruskiego teatru w latach 20. XX wieku. Jużna tym poziomie książka A. Moskwina stanowi unikatową propozycjęczytelniczą, bowiem takiej próby nie podjął dotąd żaden badacz ani polski,

Page 159: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

158 Recenzje, omówienia, nowości

ani białoruski. Analizy dotyczące teatru białoruskiego drugiego dziesię-ciolecia minionego wieku są zazwyczaj wkomponowywane w próby odtwo-rzenia procesu kulturotwórczego, lub przedstawiane wyrywkowo – w od-niesieniu do działalności poszczególnych grup teatralnych (s. 24). AndriejMoskwin zaś zdecydował się na całościowe ujęcie jednego dziesięcioleciateatrów białoruskich poprzez prezentację historii ich rozwoju oraz re-konstrukcję poszczególnych przedstawień teatralnych dokonaną na pod-stawie materiałów archiwalnych. To właśnie owa rekonstrukcja stanowinajbardziej wartościową część książki. Dzięki niej znajdziemy w mono-grafii informacje na temat założeń reżyserskich, scenografii, szkół gryaktorskiej i in. Takie ujęcie tematu – nowatorskie w warunkach biało-rutenistycznych – ma niezwykłe walory eksploracyjne, bowiem pozwalaczytelnikom nie tylko na poznanie faktów związanych z rozwojem biało-ruskiego ruchu teatralnego, lecz także na zrozumienie warunków funkcjo-nowania ówczesnych ośrodków kultury.

Andriej Moskwin próbuje w swej książce pokazać możliwie szerokąpanoramę białoruskiego teatru lat 20. XX wieku. Między innymi dlategoanalizę niektórych spektakli uzupełnia także prezentacją warstwy treścio-wej, czyli streszczeniami dramatów. Dokonuje streszczeń w oparciu alboo teksty utworów, albo (jeśli teksty nie zachowały się do dzisiejszych cza-sów) o opracowania prasowe, uzupełnione niekiedy konotacjami literacki-mi bądź kulturowymi (np. s. 124). Szczególnie dokładnie opisane są treścitych dramatów, których inscenizacje Autor skrupulatnie rekonstruuje.Ponieważ szczegółowość rekonstrukcji uwarunkowana jest zasobami archi-walnymi i liczbą artykułów prasowych dotyczących inscenizacji, szcze-gółowość streszczeń ma niekiedy przypadkowy charakter. I tak na przy-kład scena po scenie zaprezentowana jest komedia Janki Kupały Paulinka(s. 58–60), której znaczenie dla rozwoju kultury narodowej jest margi-nalne, a przełomowy i wieloznaczny dramat Tutejszyja skwitowany jest jed-nym zdaniem („sztuka [...] w której przedstawiono wydarzenia lat 1918–1920”; s. 52–53). Z metodologicznego punktu widzenia przyjęte przezAndrieja Moskwina kryteria warunkujące prezentację treści spektakli sąsłuszne, bowiem ma ona stanowić jedynie dopełnienie analiz dotyczącychszczegółów inscenizacji, jednak powodują one, że recenzowanej książki,wbrew deklarowanym przez Autora założeniom (s. 22), nie można trak-tować jako miarodajnego źródła wiedzy o białoruskiej dramaturgii lat 20.

Page 160: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Recenzje, omówienia, nowości 159

4 Mowa tu o pokoleniu świadomych Białorusinów, wychowanków przeważnie środowiskwiejskich, którzy dzięki porewolucyjnym przemianom społeczno-politycznym zdołali zdo-być wykształcenie i ukonstytuować pierwsze społeczne organizacje narodowościowe.

5 Chodzi przede wszystkim o tak zwane środowisko Maładniaka – pierwszego biało-ruskiego ugrupowania literackiego, powstałego w 1923 roku. Spośród jego członków wielutworzyło także utwory dramatyczne, które były potem wystawiane na deskach mińskichteatrów.

6 Los ten podzieliła większość przedstawicieli starszego pokolenia, w tym tak zwani kla-sycy literatury, czyli Janka Kupała i Jakub Kołas. Szczególnie tragiczny był los tego pierw-szego, który wskutek narastających nacisków ideologicznych próbował w 1932 roku popeł-nić samobójstwo.

Niepodważalną zaletą recenzowanej monografii jest silne osadzenie za-wartych w niej rozważań w kontekście historyczno-politycznym, który dlaanalizowanego okresu w rozwoju kultury białoruskiej miał kardynalneznaczenie. Lata 20. XX wieku stanowią jedną z najbardziej interesują-cych i dynamicznych dekad w historii Białorusi. Jest to przede wszystkimokres, w którym kształtowała się nowo nabyta państwowość białoruskaw nieco ograniczonym, sowieckim wariancie. Skutkiem wieloletnich sta-rań całego pokolenia tak zwanej pierwszej inteligencji białoruskiej4, w ro-ku 1918 utworzone zostało pierwsze państwo białoruskie – BiałoruskaRepublika Ludowa, które już kilka miesięcy później włączone zostało dostruktur ZSRR i stało się na długie lata Białoruską Socjalistyczną Re-publiką Radziecką. Dla intelektualistów, którzy od dziesięcioleci walczy-li o świadomość narodową Białorusinów i o prawo do tworzenia własnejpaństwowości, owa pierwsza dekada istnienia państwa białoruskiego byławięc czasem istotnej ambiwalencji emocjonalnej i nie mniej ważnychwyzwań światopoglądowych. W obliczu wielkiego dylematu ideologicz-nego, polegającego na wyborze pomiędzy radością z istnienia państwa,a niepokojem związanym z jego ograniczoną przez ZSRR suwerennością,stanęli przede wszystkim ci, których światopogląd kształtował się w do-bie dążeń niepodległościowych i w atmosferze nadziei na pełną niepod-ległość. W działaniach towarzyszyło im młode pokolenie, debiutujące jużw warunkach istnienia ZSRR, które inicjowało swoją twórczość apologiąsocjalizmu5. Pierwsze lata drugiej dekady XX wieku naznaczone więc by-ły walką międzypokoleniową, która była tożsama z walką między scepty-cyzmem a entuzjazmem ukierunkowanym na nowe warunki polityczne.W ciągu kilku lat jednak władze socjalistyczne zmieniły ten układ ideo-logiczny przymuszając przedstawicieli starszego pokolenia do ukorzeniasię i publicznego przyjęcia założeń komunizmu6, a w przedstawicielach

Page 161: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

160 Recenzje, omówienia, nowości

7 Represje nasilały się mniej więcej od połowy lat 20. przyjmując różnorakie formy:od nacisków ideologicznych wywieranych przez cenzurę i recenzentów, po – od początkulat 30. – areszty, zsyłki i rozstrzelania. Wśród ofiar systemu znaleźli się także liczni działaczeruchu teatralnego.

młodego pokolenia dusząc entuzjazm stopniowo narastającymi represja-mi7. Wskutek tego pod koniec lat 20. białoruskie środowisko kulturalneuległo swoistej konsolidacji i jego przedstawiciele zaczęli zajmować toż-same, narodowe stanowisko. Jednym z przejawów tej konsolidacji byładyskusja teatralna tocząca się w latach 1927–1928, której głównym tema-tem był wybór między narodowym lub socjalistycznym wariantem roz-woju teatru (s. 25), przy czym za opcją narodową opowiadali się głów-nie przedstawiciele młodego pokolenia. Kres dyskusji położyły władzepartii komunistycznej, zarządzając przymus tworzenia kultury „narodowejw formie i proletariackiej w treści” (s. 26), co w gruncie rzeczy stanowiłoo końcu rozwoju białoruskiego teatru narodowego – ujętej w tytule re-cenzowanej książki „zagładzie”.

Andriej Moskwin doskonale ilustruje zmieniającą się atmosferę ideo-logiczną tamtych czasów. Z jednej strony dość szeroko zarysowuje w częściwstępnej zmienne warunki polityczno-ideologiczne, a z drugiej – poka-zuje indywidualne, nierzadko tragiczne, losy poszczególnych działaczyteatralnych (na przykład Uładzisława Hałubka – s. 325) oraz ewolucjękrytyki teatralnej ku ideologizacji (s. 54–55). Pokazuje także, jaki wpływmiały te przemiany na repertuar poszczególnych teatrów, sposób realizacjiprzestawień oraz na całe środowisko teatralne. Dopełnieniem tych rozwa-żań jest analiza procesu kształtowania się historii teatru białoruskiego.Andriej Moskwin tropi zawarte w niej luki, demaskuje ich ideologiczneźródła i uzupełnia je dokładnymi opracowaniami (s. 267). Dzięki temupolski czytelnik ma możliwość zapoznania się nie tylko z pierwszą tegotypu historią białoruskiego teatru, lecz także z historią, której rzetelnośćprzekracza istniejące opracowania.

Katarzyna Bortnowska

Page 162: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

STUDIA INTERKULTUROWE 8/2014

Katarzyna Bortnowska, doktor nauk filologicznych, adiunkt w KatedrzeBiałorutenistyki Uniwersytetu Warszawskiego. Jej zainteresowania nauko-we obejmują historię literatury białoruskiej XX wieku (szczególnie prozębiałoruską okresu międzywojennego) oraz najnowsze zjawiska w literatu-rze białoruskiej (białoruski postmodernizm). Zajmuje się także przekłademartystycznym, w szczególności polsko-białoruskimi kontaktami translato-rycznymi.

Marta Brzezińska, doktor nauk humistycznych, kulturoznawca, filmo-znawca. Pracuje w Katedrze Studiów Interkulturowych Europy Środko-wo-Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego. Laureatka nagrody i wyróż-nienia w Konkursie o Nagrodę im. K. Mętraka (edycja 2008 i 2009).

Magdalena Dąbrowska, doktor habilitowany, historyk literatury rosyj-skiej, komparatysta, profesor Uniwersytetu Warszawskiego. Prowadzi ba-dania nad literaturą rosyjską czasów Oświecenia oraz rosyjsko-zachodnio-europejskimi związkami literackimi, kulturowymi i naukowymi. Autorkamonografii z zakresu genologii (Rosyjska opowieść sentymentalna przełomuXVIII i XIX wieku, Warszawa 2003; Dla pożytku i przyjemności. Rosyjskapodróż sentymentalna przełomu XVIII i XIX wieku, Warszawa 2009) orazkilkudziesięciu artykułów naukowych, poświęconych w większości zapo-mnianym pisarzom, wydarzeniom i zjawiskom literackim. Dyrektor In-stytutu Rusycystyki Uniwersytetu Warszawskiego i kierownik ZakładuHistorii Literatury Rosyjskiej UW.

Page 163: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

162 Noty o autorach

Joanna Getka, doktor habilitowany, kierownik Katedry Studiów Inter-kulturowych Europy Środkowo-Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego.Filolog białorutenista i rusycysta. Prowadzi badania w zakresie języko-znawstwa historyczno-porównawczego, socjolingwistyki, literaturoznaw-stwa i biblioznawstwa. Tłumacz.

Natalia Hardzijenka, doktor, adiunkt w Katedrze Politologii w Instytu-cie Parlamentaryzmu i Przedsiębiorstwa w Mińsku. Zajmuje się historiąi teraźniejszością diaspory białoruskiej. W dorobku naukowym posiada po-nad 100 publikacji, w tym dwie monografie Białorusini w Australii (Mińsk2004) i Białorusini w Wielkiej Brytanii (Mińsk 2010). Redaktor naczelnyalmanachu „Zapisy BINiM”.

Elena Janczuk, doktor, adiunkt w Katedrze Studiów InterkulturowychEuropy Środkowo-Wschodniej (autor monografii Język poetycki MarinyCwietajewej. Gra słów i sensów, Warszawa 2013). Specjalizuje się w języku,literaturze i kulturze Rosji, tłumaczka.

Joanna Kozłowska, doktor, politolog, adiunkt w Katedrze Studiów Inter-kulturowych Europy Środkowo-Wschodniej, absolwentka Instytutu NaukPolitycznych i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Jagielloń-skiego. Prowadzi badania z zakresu historii ziem północno-wschodnichII Rzeczypospolitej.

Taras Lylo, doktor nauk filologicznych, docent w Katedrze Prasy Za-granicznej i Informacji na Lwowskim Uniwersytecie Narodowym imie-nia Iwana Franki. Zainteresowania naukowe: nacjonalizm i informacja,współczesna publicystyka zagraniczna, współczesne polskie media.

Irena Mytnik, doktor habilitowany, językoznawca, kierownik KatedryUkrainistyki Uniwersytetu Warszawskiego. W centrum jej zainteresowańpozostają zagadnienia związane z onomastyką polską i ukraińską, historiąjęzyka ukraińskiego, leksykografią i glottodydaktyką.

Eliza Pieciul-Karmińska, doktor habilitowany, profesor nadzwyczajnyw Instytucie Językoznawstwa Uniwersytetu im. Adama Mickewicza, spe-cjalizuje się w teorii i praktyce przekładu niemiecko-polskiego, autorka

Page 164: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Noty o autorach 163

monografii Literarische Personennamen in deutsch-polnischer (Frankfurta. M. 2003), Językowy obraz Boga i świata. O przekładzie teologii niemieckiejna język polski (Poznań 2007). Tłumaczy książki z zakresu teologii, histo-rii, filozofii. Jest autorką nowego przekładu wszystkich baśni braci Grimm(Baśnie dla dzieci i dla domu, Poznań 2010) oraz Dziadka do Orzechówi Króla Myszy E.T.A. Hoffmanna (Poznań 2011).

Joanna Wasiluk, doktor, językoznawca. Adiunkt w Instytucie Rusycy-styki Uniwersytetu Warszawskiego. Zakres zainteresowań naukowychobejmuje: leksykologię, semantykę, m.in. semantyczną strukturę wyrazu,metody opisu znaczenia wyrazu, a także zagadnienia z zakresu dyskursuw odniesieniu do środków masowego przekazu. Publikacje w następu-jących czasopismach: „Studia Rossica” (Antroponimy w chudožestvennoj li-terature (na materiale proizvedenij A.P. Čechowa); „Przegląd Rusycystycz-ny” (Etymologiczna a synchroniczna koncepcja homonimii w językoznawstwiepolskim i rosyjskim), „Język a komunikacja. Słowo w kontekście” – Kra-kowskie Towarzystwo „Tertium” (Analiza porównawcza internacjonalizmówwystępujących w języku polskim i rosyjskim na przykładzie tekstów o charakte-rze społeczno-politycznym).

Grzegorz Wnętrzak, doktor, historyk i europeista. Interesuje się historiąEuropy Środkowej ze szczególnym uwzględnieniem historii okresu mię-dzywojennego. Autor książki Stosunki narodowościowo-polityczne na pogra-niczu Śląska Cieszyńskiego i Galicji Zachodniej w latach 1897–1920. Pub-likował m.in. w „Przeglądzie Historyczno-Wojskowym”, „PerspektywachKultury” czy „Zaraniu Śląskim”.

Page 165: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

SPIS TREŚCI

Historia i społeczeństwo

Magdalena Dąbrowska „Polonica” historyczne w czasopismach rosyjskich początku XIX wieku („Historia narodu polskiego” Adama Naruszewicza) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 3

Natalia Hardzijenka Kwestia państwowości białoruskiego w myśli emigracyjnej po zakończeniu II wojny światowej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 15

Joanna Kozłowska Ignacy Domeyko i jego związki z Wileńszczyzną . . . . . . . . . . . . . . . . 26

Język i literatura

Marta Brzezińska «Wernyhora» i «ukraiński step» jako polskie „lieux de mémoire” . . . . . . 34Elena Janczuk Fenomen przeszłości: między historią a pamięcią (o literaturze

dokumentu osobistego) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 43Eliza Pieciul-Karmińska Polska seria przekładowa „«Dziadka do orzechów»

i «Króla Myszy» E.T. A. Hoffmanna” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 56

Kultura i sztuka

Magdalena Dąbrowska Miejsca wspólne? Włochy oczami architektów polskichi rosyjskich (August Fryderyk Moszyński i Nikołaj Lwow) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 88

Varia

Taras Lylo Współczesna recepcja idei narodowej w mediach Ukrainy . . . . . . . . . . . . . . . . 105Irena Mytnik Antroponimia szlachty ukraińskiej ziemi wołyńskiej i chełmskiej

w XVI wieku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 113

Page 166: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Spis treści 165

Recenzje, omówienia, nowości

Dalia Bukelevičiūtė, Lietuvos ir Čekoslovakijos dvišalių santykių dinamika 1918–1939,Vilnius 2010 (Joanna Kozłowska) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 125

Dušan Šegeša, Parnerzy czy petenci? Słowacy i Słowacja w polityce rządu RPna obczyźnie, Gdańsk 2012, Wydawnictwo Oskar (Grzegorz Wnętrzak) . . . . . . . . 129

Słownik białorusko-polski, pod redakcją T. Chylak-Schroeder, J. Głuszkowskiej--Babickiej, T. Jasińskiej-Sochy, Warszawa 2012 (Joanna Getka) . . . . . . . . . . . . . . 136

Autobiografie pisarzy rosyjskich, „Studia Rossica” t. XXI, red. naukowa AlicjaWołodźko-Butkiewicz, Ludmiła Łucewicz, Warszawa 2012 (Elena Janczuk) . . . 140

Elena Janczuk, Język poetycki Mariny Cwietajewej. Gra słów i sensów, WydawnictwaUniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2013 (Joanna Wasiluk) . . . . . . . . . . . . . 148

Andriej Moskwin, Teatr białoruski 1920–1930. Odrodzenie i zagłada, Bel Studio,Warszawa 2013 (Katarzyna Bortnowska) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 155

Noty o autorach . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 161

Page 167: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

TABLE OF CONTENTS

History and society

Magdalena Dąbrowska The historical Polonica in the Russian periodicals in the early19th century (“History of the Polish nation” by Adam Naruszewicz) . . . . . . . . . . . . . . . . 3

Natalia Hardzijenka The question of Belarusian statehood in the emigratory thoughtafter World War II . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 15

Joanna Kozłowska Ignacy Domeyko and his relations with Vilnius Region . . . . . . . . . . . . 26

Language and literature

Marta Brzezińska «Wernyhora» and «the Ukrainian Steppe» as Polish “lieuxde mémoire” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 34

Elena Janczuk A Call of the Past. The first-person documentary literature placedbetween history and memory . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 43

Eliza Pieciul-Karmińska The Polish translations of E. T. A. Hoffmann’s“Nutcracker” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 56

Culture and arts

Magdalena Dąbrowska The common places? Italy in the eyes of the Polish and Russian architects (August Fryderyk Moszynski and Nikolay Lvov) . . . . . . . . . . . . . . . . 88

Varia

Taras Lylo Present reception of the national idea in the Ukrainian media . . . . . . . . . . . . . 105Irena Mytnik Anthroponymy of the Ukrainian nobility from the regions of Volhynia

and Chełm in the XVI century . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 113

Page 168: Studia Interkulturowe Europy Środkowo-Wschodniej 2015/8wuw.pl/data/include/cms/Studia_Interkulturowe_Europy... · 2020-02-04 · 4 Magdalena Dąbrowska 5 Tamże, s. 122. 6 Okazjonalnie

Table of contents 167

Reviews, discussions, news

Dalia Bukelevičiūtė, Lietuvos ir Čekoslovakijos dvišalių santykių dinamika1918–1939, Vilnius 2010 (Joanna Kozłowska) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 125

Dušan Šegeša, Parnerzy czy petenci? Słowacy i Słowacja w polityce rządu RPna obczyźnie, Wydawnictwo Oskar, Gdańsk 2012 (Grzegorz Wnętrzak) . . . . . . . . 129

Słownik białorusko-polski, pod redakcją T. Chylak-Schroeder, J. Głuszkowskiej--Babickiej, T. Jasińskiej-Sochy, Warsaw 2012 (Joanna Getka) . . . . . . . . . . . . . . . . 136

Autobiografie pisarzy rosyjskich, „Studia Rossica” t. XXI, red. naukowa AlicjaWołodźko-Butkiewicz, Ludmiła Łucewicz, Warszawa 2012 (Elena Janczuk) . . . 140

Elena Janczuk, Język poetycki Mariny Cwietajewej. Gra słów i sensów, WarsawUniversity Press, Warsaw 2013 (Joanna Wasiluk) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 148

Andriej Moskwin, Teatr białoruski 1920–1930. Odrodzenie i zagłada, Bel Studio,Warsaw 2013 (Katarzyna Bortnowska) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 155

Contributors to this issue . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 161