24
Reklama Nr 66 grudzień 2014 ISSN 2080-8429 miesięcznik bezpłatny Rozdarci Rozdarci str. 14 Wyjeżdżają za granicę, żeby spełnić marzenia. Nie każdemu to się udaje. Nowe fotele w kinie Nowe fotele w kinie str. 3 Religia czy etyka? Religia czy etyka? Płeć w transie Płeć w transie str. 12 str. 18

Teraz Świecie - grudzień 2014

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Bezpłatny miesięcznik społeczno-kulturalny „Teraz Świecie”, wydawany przez Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacji w Świeciu, ukazuje się od listopada 2009 r. Tradycyjne wydanie papierowe dostępne jest w sklepach, kawiarniach, kioskach i punktach usługowych.

Citation preview

Page 1: Teraz Świecie - grudzień 2014

Reklama

Nr 66 • grudzień 2014ISSN 2080-8429

miesięcznik bezpłatny

RozdarciRozdarci

str. 14

Wyjeżdżają za granicę, żeby spełnić marzenia. Nie każdemu to się udaje.

Nowe fotele w kinieNowe fotele w kinie str. 3

Religia czy etyka?Religia czy etyka?

Płeć w transiePłeć w transiestr. 12 str. 18

Page 2: Teraz Świecie - grudzień 2014

NATALIA GŁOWALA

W CZTERY OCZY

Wydawca i redakcja: Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacjiul. Wojska Polskiego 139, 86-100 Świecietel. 52 562 73 70, e-mail: [email protected] naczelny: Andrzej Pudrzyński,e-mail: [email protected]

Skład: Studio M&M GRAPHICDruk: Express Media sp. z o.o.

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam i ogłoszeń.

Reklama: tel. 661 504 850

Przeszłaś, można powiedzieć,

wzorcową drogę od uczennicy

do instruktora zajęć w ośrod-

ku kultury w Świeciu. Jakie to

uczucie, gdy twoi podopieczni,

młodzi tancerze breakdance,

zdobywają nagrodę na dużym

konkursie w Bydgoszczy?

Kiedy pięć lat temu przyszłam

na pierwsze zajęcia, nie pomyślała-

bym, że kiedyś przyjdzie mi stanąć

na miejscu instruktora. Mam pełną

świadomość, że moją obecną

pozycję i możliwość robienia tego, co

kocham, zawdzięczam byłemu in-

struktorowi breakdance Mariuszowi

Swatkowi. Dla mnie to człowiek,

którego przyjmuję za autorytet – nie

tylko w dziedzinie tańca. A wracając

do pytania, cieszę się z tej nagrody.

To przecież moje początki w roli

instruktora. Z członkami grupy

zaawansowanej znamy się jakiś czas

i łatwiej kontynuować to, co zostało

zapoczątkowane przez Mariusza.

Z drugiej strony, początkujący do-

piero stratują z taneczną przygodą.

Tutaj muszę sprawdzić się na każdej

płaszczyźnie.

Powiem ci, że to naprawdę budu-

jące, gdy widzi się liczną grupę uczę-

szczającą na zajęcia, kiedy z tygodnia

na tydzień nasza współpraca i relacje

stają się lepsze.

Pojechali i… wygrali

ubimy sobie pomarudzić. I nie chodzi tylko o nas, Lświecian. Generalnie jeste-

śmy narodem malkontentów i ka-żdy to chyba przyzna, jeśli nie gło-śno, to przynajmniej po cichu. Parę lat temu próbkę takiego ma-rudzenia mieliśmy, kiedy rozpo-częła się dyskusja na temat cyfry-zacji kina w Świeciu. Pierwsze gło-sy, jakie – przynajmniej do mnie – dotarły to takie, że to bujanie w ob-łokach. Bo drogie, bo skompliko-wane technologicznie, bo gdzie w tym grajdole, jakim jest Świecie coś takiego…

Ośrodek kultury postawił na

swoim i proszę – jest cyfra. Przez pierwszych kilka dni były same zachwyty. Ale zaraz dało się słyszeć – o rany, fotele to dno. Niewy-godne, wypaczone tak, że tyłek zje-żdża z siedziska, co akurat jest prawdą. Kiedy świecki OKSiR obie-cywał, że je wymieni, znowu posy-pały się kpiny i docinki. W przy-szłym roku jednak fotele będą – no-wiutkie i wygodne. Jaki jest morał z tej opowiastki? Ano taki, że warto dać czas na realizację zapowie-dzianych projektów, a nie z góry je obśmiewać i powtarzać jak smerf Maruda „E tam, to i tak na pewno

nie uda”.się

PROSTOZ MOSTUANDRZEJ PUDRZYŃSKI

wiecianka Julia Olędzka 22 li-stopada wystąpi w półfinale Śprogramu „Mam talent”.

- Przygotowania idą pełną parą. Niestety, produkcja dość późno poinformowała mnie o wyborze piosenki, więc automatycznie skrócił się czas na jej opracowanie. Ale będzie dobrze – zapewnia wokalistka.

Po pierwszych odcinkach pro-gramu Julia spotkała się z różnymi opiniami.

- Były i pozytywne i negatywne. Co ciekawe, tych drugich najwięcej pojawiło się wśród mieszkań-ców Świecia. Zdziwiło mnie to, bo w końcu powinniśmy się wspierać. Ale pozytywnych opinii jest zna-cznie więcej. W Bydgoszczy na sta-

cji benzynowej pani sprzedawczy-ni powiedziała, że jest moją fanką i trzyma kciuki, a w Gdańsku roz-poznała mnie spacerująca para. To bardzo miłe – przyznaje Julia.

Wokalistka nie chce zdradzić, jaki utwór wykona w programie. Zapewnia jednak, że wprowadzi widzów w świat magii i piękna.

- Chcę, aby ten występ był czę-ścią mnie samej. Ta piosenka będzie odwzorowaniem tego, co w mojej duszy gra – śmieje się artystka.

Nam nie pozostaje nic innego, jak zasiąść w fotelu i obejrzeć pół-finał z udziałem Julii w sobotę 22 listopada o godz. 20.00 w stacji TVN. I oczywiście oddać na nią swój głos! (ast)

muzycznej

3grudzień 2014 www.oksir.eu

WYDARZENIA

Jak wyglądał skład, który po-

jechał na konkurs?

Na zawody pojechali Oskar Bień,

Patryk Kozłowski i Remigiusz So-

bieski. Oskar i Patryk trenują od lat,

Remigiusz dołączył do nas we wrze-

śniu. Są w podobnym wieku, nie

było zatem żadnych problemów ze

zgraniem w jeden team.

Sam pomysł wyjazdu był chy-

ba spontaniczny?

Spontaniczny, ale udany. Często

przeglądam strony na których ogła-

szane są terminy różnego rodza-

ju zawodów. Natknęłam się na te

w Bydgoszczy. Pomyślałam, że to

dobra okazja, aby chłopcy zobaczyli,

jaka jest konkurencja w ich przedzia-

le wiekowym i spróbowali swoich sił,

ucząc się przy okazji sportowej rywa-

lizacji i nowych kroków. Patryk i Os-

kar zdecydowali się na wyjazd, po-

nieważ pracowali ciężko przez ostat-

nie lata, szlifując technikę i styl. Re-

migiusz w moich oczach jest talen-

tem. Przygotowania nie trwały dłu-

go, ale były intensywne, co z resztą

potwierdza osiągnięty przez nas

wynik.

Wasz występ wzbudził emo-

cje? Publiczność gratulowała,

dawała rady?

Chłopacy zdobyli uwagę publicz-

ności już podczas rozgrzewki. Kilka

głosów pochwały dotarło bezpo-

średnio do mnie, dotyczyły one pre-

zentowanego poziomu i pozytywne-

go podejścia do rywalizacji. Bardzo

miłe i budujące słowa.

Co z planami na przyszłość?

Jest ich dużo. Obecnie stawiam

jednak na pracę – i to po trzykroć.

Chciałabym zmotywować wszyst-

kich do jeszcze większego wkładu

sił. Zależy mi na tym, aby każda

grupa z tygodnia na tydzień czyniła

postępy, zgrywała się, a z drugiej

strony, by każdy tancerz pozostał

indywidualną jednostką, z własnym

stylem i pomysłem dla siebie. Wte-

dy z realizacją założonych planów

nie będzie żadnych problemów.

Grupa wystąpiła 26 października

w Bydgoszczy na ogólnopolskich

zawodach im. Grażyny Potockiej

w trzech kategoriach: breakdance

solo (pierwsze miejsce Patryk Ko-

złowski, czwarte Oskar Bień i szó-

ste Remigiusz Sobieski), duet, inna

forma taneczna (trzecie miejsce

dla Kozłowskiego i Bienia) oraz

drużyna (pierwsze miejsce).

ARIEL [email protected]

2grudzień 2014www.oksir.eu

KALEJDOSKOP

Hanna Górska - lat 51, wykształcenie wyższe - menedżer promocji, public relations, animator kultury, instruktor wokalny. Mąż Jarosław, córki Anna i Tatiana, zięć Marcin, wnuczki Marysia i Martusia.W latach 1983 - 1995 - nauczyciel muzyki w Szkole Podstawowej nr 3 w Świeciu. Od roku 1995 związana z Ośrodkiem Kultury, Sportu i Rekreacji. Rzetelna w pracy, konsekwentna w działaniu. Inicjatorka wielu projektów artystycznych, wydarzeń kulturalnych i społecznych, skierowanych do dzieci, młodzieży i dorosłych. Kierownik Działu Merytorycznego w OKSiR.Motto w pracy zawodowej - wzruszać, zachwycać, kreować.Motto w pracy społecznej - poprzez nową jakość artystyczną - animowanie i integrowanie społeczności lokalnej, promocja powiatu jako obszaru prężnie działającego w przestrzeni kultury - profesjonalnego, budzącego zaufanie.Motto w życiu - być uczciwą i prawdziwą.

Dziękuję za oddany na mnie głos!

Ogłoszenie

Od lewej: Oskar Bień, Patryk Kozłowski, Remek Sobieski i Natalia Głowala

W kinie będą nowe fotele

lutym miną

dwa lata od

uruchomienia

w O ś r o d k u WKultury, Spor-

tu i Rekreacji kina cyfrowego. Z per-

spektywy czasu z czystym sumie-

niem można stwierdzić, że był to

krok milowy, zmieniający o 180 sto-

pni oblicze tego miejsca.

- Pamiętam, jak rozpoczynałem

pracę w kinie. Obserwując trzy-

cztery osoby na seansach zastana-

wiałem się, w którym momencie bę-

dziemy je zamykać – wspomina

Marcin Traczyk, kierownik Studyj-

nego Kina Cyfrowego Wrzos.

Inwestycja sprzed dwóch lat spra-

wiła, że frekwencja rzadko spada po-

niżej 75 procent. Widzowie rezerwu-

ją bilety z dużym wyprzedzeniem,

a na parkingu przed ośrodkiem moż-

na zauważyć samochody z rejestra-

cjami spoza Świecia.

- Wszystko przewróciło się do

góry nogami. Teraz jestem rozczaro-

wany, gdy na seansie nie mam kom-

pletu widzów – śmieje się Traczyk.

Tanie bilety i bogaty

repertuar

Co przyciąga publiczność do naszego

kina? Na pewno cena biletów. 12 i 14

złotych za film normalny oraz 14 i 16

złotych za 3D to kwoty, których

próżno szukać w innych częściach

kraju. Poza tym, magnesem jest nie-

wątpliwie repertuar bogaty w pozy-

cje premierowe.

- Obecnie nie ma już problemów

ze ściąganiem nowości. Projektory

cyfrowe stają się coraz bardziej po-

wszechne, więc dystrybutorzy już nie

stawiają na piedestale wyłącznie

multipleksów – wyjaśnia kierownik

kina. - W zeszłym roku rozmawiałem

z szefową jednej z większych „wielo-

salówek”. Była szczerze przerażona

wynikamy, jakie osiągamy w Świeciu

– dodaje.

Pracownicy Wrzosu stawiają też

na różnego typu eventy. Ogromną

popularnością cieszą się maratony

filmowe (na ostatni, halloweenowy

sprzedano rekordową ilość 300 bile-

tów) oraz spotkania „Kina dla ko-

biet”, podczas których, oprócz sean-

su, panie mogą skorzystać z porad

kosmetyczki czy dietetyczki.

Fotele dla zakochanych

i dla dzieci

Niestety, nie wszystko jest tak kolo-

rowe. Niektórym widzom ciężko jest

wysiedzieć na dłuższych seansach.

I to nie z powodu emocjonującego

filmu tylko...niewygodnych foteli.

- No tak. To rzeczywiście pro-

blem. Jakiś czas temu moja znajoma

przyznała, że jej mąż nie przychodzi

do naszego kina właśnie ze względu

na fotele. A jeśli już się zdecyduje to

przynosi ze sobą poduszkę – przy-

znaje Marcin Traczyk.

Ta sytuacja na szczęście już nie-

długo zmieni się.

- Dokładnie na początku 2015

roku – precyzuje Romuald Dwora-

kowski, kierownik Ośrodka Kultury,

Sportu i Rekreacji. - Kwestia wymia-

ny foteli jest już przesądzona. To

bardzo kosztowna, warta około 400

tysięcy złotych, ale też niezbędna in-

westycja – dodaje. Oprócz samych

foteli, wymieniona zostanie wykła-

dzina i drzwi, odmalowane będą też

ściany. Wbrew wcześniejszym zapo-

Kino Wrzos w Świeciu na początku przyszłego roku doczeka się wymiany foteli. Ale i bez tego liczba osób zasiadających na poszczególnych seansach jest sto procent większa niż przed wprowadzeniem urządzeń cyfrowych.

wiedziom, nie zmieni się układ sali.

- Zaprosiliśmy do nas firmy, które

zajmują się produkcją lub dystrybu-

cją foteli. Oceniły, jak wygląda nasza

sala i zadeklarowały, że są w stanie

dostosować wszystko bez ogrom-

nych modyfikacji liczby miejsc – tłu-

maczy Romuald Dworakowski.

Komfort widzów zmieni się

znacznie – fotele będą szersze i głęb-

sze, pojawi się też możliwość moco-

wania napojów na specjalnych

uchwytach. Kino nie zapomniało

również o zakochanych (specjalne

wersje dwuosobowe, tzw. „loveseat”)

i najmłodszych (podkładki podwyż-

szające). Inwestycję dofinansuje

gmina Świecie oraz Polski Instytut

Sztuki Filmowej.

Jakie są jeszcze marzenia zwią-

zane z działalnością kina?

- Z tych nierealnych to wybudo-

wanie obiektu z trzema salami. A tak

przyziemnie, to warto pomyśleć

o wzmocnieniu naszego nagłośnie-

nia i poszerzeniu ekranu. Technolo-

gia związana z dźwiękiem cały czas

idzie przecież do przodu. Jeśli chodzi

o projektor to na pewno będzie nam

służył przez następne lata. To wciąż

sprzęt z najwyższej półki – zapewnia

Marcin Traczyk.

Prawie dwa lata temu świeckie kino przeszło na cyfrową jakość obrazu. Teraz nadszedł czas na wymianę foteli

FOT. RAFA

Ł SKOCZY

LAS

ARIEL [email protected]

FOT. ARCHIW

UM

FOT. ARCHIW

UM

Filmy najchętniej oglądane w kinie Wrzos w ostatnich trzech miesiącach

SIERPIEŃ

WRZESIEŃ

PAŹDZIERNIK

Wakacje Mikołajka . . . . . . . . . . . . . . 1232 widzówSamoloty 2 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 839 widzówStrażnicy Galaktyki . . . . . . . . . . . . . . 839 widzów Dzwoneczek i tajemnica piratów . . . 828 widzówEpicentrum . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 452 widzówSekstaśma . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 412 widzów

Miasto44 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2650 widzówBarbie i tajemnicze drzwi . . . . . . . . . 528 widzówJako w piekle tak i na Ziemi . . . . . . . 458 widzówBoyhood . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 382 widzów

Bogowie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2053 widzówAnnabelle . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 1028 widzówSłużby specjalne . . . . . . . . . . . . . . . . 926 widzówPszczółka Maja . . . . . . . . . . . . . . . . . . 898 widzów

Głosujemy na Julię!

Page 3: Teraz Świecie - grudzień 2014

NATALIA GŁOWALA

W CZTERY OCZY

Wydawca i redakcja: Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacjiul. Wojska Polskiego 139, 86-100 Świecietel. 52 562 73 70, e-mail: [email protected] naczelny: Andrzej Pudrzyński,e-mail: [email protected]

Skład: Studio M&M GRAPHICDruk: Express Media sp. z o.o.

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam i ogłoszeń.

Reklama: tel. 661 504 850

Przeszłaś, można powiedzieć,

wzorcową drogę od uczennicy

do instruktora zajęć w ośrod-

ku kultury w Świeciu. Jakie to

uczucie, gdy twoi podopieczni,

młodzi tancerze breakdance,

zdobywają nagrodę na dużym

konkursie w Bydgoszczy?

Kiedy pięć lat temu przyszłam

na pierwsze zajęcia, nie pomyślała-

bym, że kiedyś przyjdzie mi stanąć

na miejscu instruktora. Mam pełną

świadomość, że moją obecną

pozycję i możliwość robienia tego, co

kocham, zawdzięczam byłemu in-

struktorowi breakdance Mariuszowi

Swatkowi. Dla mnie to człowiek,

którego przyjmuję za autorytet – nie

tylko w dziedzinie tańca. A wracając

do pytania, cieszę się z tej nagrody.

To przecież moje początki w roli

instruktora. Z członkami grupy

zaawansowanej znamy się jakiś czas

i łatwiej kontynuować to, co zostało

zapoczątkowane przez Mariusza.

Z drugiej strony, początkujący do-

piero stratują z taneczną przygodą.

Tutaj muszę sprawdzić się na każdej

płaszczyźnie.

Powiem ci, że to naprawdę budu-

jące, gdy widzi się liczną grupę uczę-

szczającą na zajęcia, kiedy z tygodnia

na tydzień nasza współpraca i relacje

stają się lepsze.

Pojechali i… wygrali

ubimy sobie pomarudzić. I nie chodzi tylko o nas, Lświecian. Generalnie jeste-

śmy narodem malkontentów i ka-żdy to chyba przyzna, jeśli nie gło-śno, to przynajmniej po cichu. Parę lat temu próbkę takiego ma-rudzenia mieliśmy, kiedy rozpo-częła się dyskusja na temat cyfry-zacji kina w Świeciu. Pierwsze gło-sy, jakie – przynajmniej do mnie – dotarły to takie, że to bujanie w ob-łokach. Bo drogie, bo skompliko-wane technologicznie, bo gdzie w tym grajdole, jakim jest Świecie coś takiego…

Ośrodek kultury postawił na

swoim i proszę – jest cyfra. Przez pierwszych kilka dni były same zachwyty. Ale zaraz dało się słyszeć – o rany, fotele to dno. Niewy-godne, wypaczone tak, że tyłek zje-żdża z siedziska, co akurat jest prawdą. Kiedy świecki OKSiR obie-cywał, że je wymieni, znowu posy-pały się kpiny i docinki. W przy-szłym roku jednak fotele będą – no-wiutkie i wygodne. Jaki jest morał z tej opowiastki? Ano taki, że warto dać czas na realizację zapowie-dzianych projektów, a nie z góry je obśmiewać i powtarzać jak smerf Maruda „E tam, to i tak na pewno

nie uda”.się

PROSTOZ MOSTUANDRZEJ PUDRZYŃSKI

wiecianka Julia Olędzka 22 li-stopada wystąpi w półfinale Śprogramu „Mam talent”.

- Przygotowania idą pełną parą. Niestety, produkcja dość późno poinformowała mnie o wyborze piosenki, więc automatycznie skrócił się czas na jej opracowanie. Ale będzie dobrze – zapewnia wokalistka.

Po pierwszych odcinkach pro-gramu Julia spotkała się z różnymi opiniami.

- Były i pozytywne i negatywne. Co ciekawe, tych drugich najwięcej pojawiło się wśród mieszkań-ców Świecia. Zdziwiło mnie to, bo w końcu powinniśmy się wspierać. Ale pozytywnych opinii jest zna-cznie więcej. W Bydgoszczy na sta-

cji benzynowej pani sprzedawczy-ni powiedziała, że jest moją fanką i trzyma kciuki, a w Gdańsku roz-poznała mnie spacerująca para. To bardzo miłe – przyznaje Julia.

Wokalistka nie chce zdradzić, jaki utwór wykona w programie. Zapewnia jednak, że wprowadzi widzów w świat magii i piękna.

- Chcę, aby ten występ był czę-ścią mnie samej. Ta piosenka będzie odwzorowaniem tego, co w mojej duszy gra – śmieje się artystka.

Nam nie pozostaje nic innego, jak zasiąść w fotelu i obejrzeć pół-finał z udziałem Julii w sobotę 22 listopada o godz. 20.00 w stacji TVN. I oczywiście oddać na nią swój głos! (ast)

muzycznej

3grudzień 2014 www.oksir.eu

WYDARZENIA

Jak wyglądał skład, który po-

jechał na konkurs?

Na zawody pojechali Oskar Bień,

Patryk Kozłowski i Remigiusz So-

bieski. Oskar i Patryk trenują od lat,

Remigiusz dołączył do nas we wrze-

śniu. Są w podobnym wieku, nie

było zatem żadnych problemów ze

zgraniem w jeden team.

Sam pomysł wyjazdu był chy-

ba spontaniczny?

Spontaniczny, ale udany. Często

przeglądam strony na których ogła-

szane są terminy różnego rodza-

ju zawodów. Natknęłam się na te

w Bydgoszczy. Pomyślałam, że to

dobra okazja, aby chłopcy zobaczyli,

jaka jest konkurencja w ich przedzia-

le wiekowym i spróbowali swoich sił,

ucząc się przy okazji sportowej rywa-

lizacji i nowych kroków. Patryk i Os-

kar zdecydowali się na wyjazd, po-

nieważ pracowali ciężko przez ostat-

nie lata, szlifując technikę i styl. Re-

migiusz w moich oczach jest talen-

tem. Przygotowania nie trwały dłu-

go, ale były intensywne, co z resztą

potwierdza osiągnięty przez nas

wynik.

Wasz występ wzbudził emo-

cje? Publiczność gratulowała,

dawała rady?

Chłopacy zdobyli uwagę publicz-

ności już podczas rozgrzewki. Kilka

głosów pochwały dotarło bezpo-

średnio do mnie, dotyczyły one pre-

zentowanego poziomu i pozytywne-

go podejścia do rywalizacji. Bardzo

miłe i budujące słowa.

Co z planami na przyszłość?

Jest ich dużo. Obecnie stawiam

jednak na pracę – i to po trzykroć.

Chciałabym zmotywować wszyst-

kich do jeszcze większego wkładu

sił. Zależy mi na tym, aby każda

grupa z tygodnia na tydzień czyniła

postępy, zgrywała się, a z drugiej

strony, by każdy tancerz pozostał

indywidualną jednostką, z własnym

stylem i pomysłem dla siebie. Wte-

dy z realizacją założonych planów

nie będzie żadnych problemów.

Grupa wystąpiła 26 października

w Bydgoszczy na ogólnopolskich

zawodach im. Grażyny Potockiej

w trzech kategoriach: breakdance

solo (pierwsze miejsce Patryk Ko-

złowski, czwarte Oskar Bień i szó-

ste Remigiusz Sobieski), duet, inna

forma taneczna (trzecie miejsce

dla Kozłowskiego i Bienia) oraz

drużyna (pierwsze miejsce).

ARIEL [email protected]

2grudzień 2014www.oksir.eu

KALEJDOSKOP

Hanna Górska - lat 51, wykształcenie wyższe - menedżer promocji, public relations, animator kultury, instruktor wokalny. Mąż Jarosław, córki Anna i Tatiana, zięć Marcin, wnuczki Marysia i Martusia.W latach 1983 - 1995 - nauczyciel muzyki w Szkole Podstawowej nr 3 w Świeciu. Od roku 1995 związana z Ośrodkiem Kultury, Sportu i Rekreacji. Rzetelna w pracy, konsekwentna w działaniu. Inicjatorka wielu projektów artystycznych, wydarzeń kulturalnych i społecznych, skierowanych do dzieci, młodzieży i dorosłych. Kierownik Działu Merytorycznego w OKSiR.Motto w pracy zawodowej - wzruszać, zachwycać, kreować.Motto w pracy społecznej - poprzez nową jakość artystyczną - animowanie i integrowanie społeczności lokalnej, promocja powiatu jako obszaru prężnie działającego w przestrzeni kultury - profesjonalnego, budzącego zaufanie.Motto w życiu - być uczciwą i prawdziwą.

Dziękuję za oddany na mnie głos!

Ogłoszenie

Od lewej: Oskar Bień, Patryk Kozłowski, Remek Sobieski i Natalia Głowala

W kinie będą nowe fotele

lutym miną

dwa lata od

uruchomienia

w O ś r o d k u WKultury, Spor-

tu i Rekreacji kina cyfrowego. Z per-

spektywy czasu z czystym sumie-

niem można stwierdzić, że był to

krok milowy, zmieniający o 180 sto-

pni oblicze tego miejsca.

- Pamiętam, jak rozpoczynałem

pracę w kinie. Obserwując trzy-

cztery osoby na seansach zastana-

wiałem się, w którym momencie bę-

dziemy je zamykać – wspomina

Marcin Traczyk, kierownik Studyj-

nego Kina Cyfrowego Wrzos.

Inwestycja sprzed dwóch lat spra-

wiła, że frekwencja rzadko spada po-

niżej 75 procent. Widzowie rezerwu-

ją bilety z dużym wyprzedzeniem,

a na parkingu przed ośrodkiem moż-

na zauważyć samochody z rejestra-

cjami spoza Świecia.

- Wszystko przewróciło się do

góry nogami. Teraz jestem rozczaro-

wany, gdy na seansie nie mam kom-

pletu widzów – śmieje się Traczyk.

Tanie bilety i bogaty

repertuar

Co przyciąga publiczność do naszego

kina? Na pewno cena biletów. 12 i 14

złotych za film normalny oraz 14 i 16

złotych za 3D to kwoty, których

próżno szukać w innych częściach

kraju. Poza tym, magnesem jest nie-

wątpliwie repertuar bogaty w pozy-

cje premierowe.

- Obecnie nie ma już problemów

ze ściąganiem nowości. Projektory

cyfrowe stają się coraz bardziej po-

wszechne, więc dystrybutorzy już nie

stawiają na piedestale wyłącznie

multipleksów – wyjaśnia kierownik

kina. - W zeszłym roku rozmawiałem

z szefową jednej z większych „wielo-

salówek”. Była szczerze przerażona

wynikamy, jakie osiągamy w Świeciu

– dodaje.

Pracownicy Wrzosu stawiają też

na różnego typu eventy. Ogromną

popularnością cieszą się maratony

filmowe (na ostatni, halloweenowy

sprzedano rekordową ilość 300 bile-

tów) oraz spotkania „Kina dla ko-

biet”, podczas których, oprócz sean-

su, panie mogą skorzystać z porad

kosmetyczki czy dietetyczki.

Fotele dla zakochanych

i dla dzieci

Niestety, nie wszystko jest tak kolo-

rowe. Niektórym widzom ciężko jest

wysiedzieć na dłuższych seansach.

I to nie z powodu emocjonującego

filmu tylko...niewygodnych foteli.

- No tak. To rzeczywiście pro-

blem. Jakiś czas temu moja znajoma

przyznała, że jej mąż nie przychodzi

do naszego kina właśnie ze względu

na fotele. A jeśli już się zdecyduje to

przynosi ze sobą poduszkę – przy-

znaje Marcin Traczyk.

Ta sytuacja na szczęście już nie-

długo zmieni się.

- Dokładnie na początku 2015

roku – precyzuje Romuald Dwora-

kowski, kierownik Ośrodka Kultury,

Sportu i Rekreacji. - Kwestia wymia-

ny foteli jest już przesądzona. To

bardzo kosztowna, warta około 400

tysięcy złotych, ale też niezbędna in-

westycja – dodaje. Oprócz samych

foteli, wymieniona zostanie wykła-

dzina i drzwi, odmalowane będą też

ściany. Wbrew wcześniejszym zapo-

Kino Wrzos w Świeciu na początku przyszłego roku doczeka się wymiany foteli. Ale i bez tego liczba osób zasiadających na poszczególnych seansach jest sto procent większa niż przed wprowadzeniem urządzeń cyfrowych.

wiedziom, nie zmieni się układ sali.

- Zaprosiliśmy do nas firmy, które

zajmują się produkcją lub dystrybu-

cją foteli. Oceniły, jak wygląda nasza

sala i zadeklarowały, że są w stanie

dostosować wszystko bez ogrom-

nych modyfikacji liczby miejsc – tłu-

maczy Romuald Dworakowski.

Komfort widzów zmieni się

znacznie – fotele będą szersze i głęb-

sze, pojawi się też możliwość moco-

wania napojów na specjalnych

uchwytach. Kino nie zapomniało

również o zakochanych (specjalne

wersje dwuosobowe, tzw. „loveseat”)

i najmłodszych (podkładki podwyż-

szające). Inwestycję dofinansuje

gmina Świecie oraz Polski Instytut

Sztuki Filmowej.

Jakie są jeszcze marzenia zwią-

zane z działalnością kina?

- Z tych nierealnych to wybudo-

wanie obiektu z trzema salami. A tak

przyziemnie, to warto pomyśleć

o wzmocnieniu naszego nagłośnie-

nia i poszerzeniu ekranu. Technolo-

gia związana z dźwiękiem cały czas

idzie przecież do przodu. Jeśli chodzi

o projektor to na pewno będzie nam

służył przez następne lata. To wciąż

sprzęt z najwyższej półki – zapewnia

Marcin Traczyk.

Prawie dwa lata temu świeckie kino przeszło na cyfrową jakość obrazu. Teraz nadszedł czas na wymianę foteli

FOT. RAFA

Ł SKOCZY

LAS

ARIEL [email protected]

FOT. ARCHIW

UM

FOT. ARCHIW

UM

Filmy najchętniej oglądane w kinie Wrzos w ostatnich trzech miesiącach

SIERPIEŃ

WRZESIEŃ

PAŹDZIERNIK

Wakacje Mikołajka . . . . . . . . . . . . . . 1232 widzówSamoloty 2 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 839 widzówStrażnicy Galaktyki . . . . . . . . . . . . . . 839 widzów Dzwoneczek i tajemnica piratów . . . 828 widzówEpicentrum . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 452 widzówSekstaśma . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 412 widzów

Miasto44 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2650 widzówBarbie i tajemnicze drzwi . . . . . . . . . 528 widzówJako w piekle tak i na Ziemi . . . . . . . 458 widzówBoyhood . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 382 widzów

Bogowie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2053 widzówAnnabelle . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 1028 widzówSłużby specjalne . . . . . . . . . . . . . . . . 926 widzówPszczółka Maja . . . . . . . . . . . . . . . . . . 898 widzów

Głosujemy na Julię!

Page 4: Teraz Świecie - grudzień 2014

4grudzień 2014www.oksir.eu

WYDARZENIA 5grudzień 2014 www.oksir.eu

PROMOCJA

Kto zapłaci za te długi? Nasze dzieci…

Za kilka dni wybory. Jak samo-

poczucie?

Bardzo dobre. Ostatnie tygodnie

były wprawdzie niezwykle pracowite

– debaty prasowe i telewizyjne oraz

niemal codzienne, wieczorne spotka-

nia z mieszkańcami naszej gminy –

ale taka jest kolej rzeczy. Mój przypa-

dek jest szczególny, bo jestem zara-

zem urzędującym burmistrzem, jak

i kandydatem na to stanowisko. Dla-

tego często pytano mnie o to, co jako

gmina zrobiliśmy w ostatnich czte-

rech latach, jak i o to, co zrobię, jeśli

wygram ponownie wybory. Szczegól-

nie spotkania z mieszkańcami były

bardzo pouczające, bo to przede

wszystkim dzięki nim nasza gmina

ma się tak dobrze. Według nieza-

leżnych rankingów jesteśmy wśród

20 najzamożniejszych gmin w Polsce

i wśród 30 najlepiej rozwiniętych. Co

nie znaczy oczywiście, że wszystko

jest już „cacy” i nie zostało już nic do

zrobienia.

Ma pan trzech kontrkandy-

datów. Pokusi się pan o ocenę

kampanii wyborczej?

Kilka tygodni temu w jednej z ga-

zet zapowiadałem, że nie będę pro-

wadził kampanii agresywnej. Uwa-

żam, że rzeczowa wymiana poglą-

dów jest dużo lepsza niż atakowanie

rywali. Spodziewałem się, że niektó-

rzy to wykorzystają i jak się niestety

okazało, miałem rację. Dowodem są

niewybredne ataki na mnie, stoso-

wane m.in. na Facebooku przez jed-

nego z kandydatów i jego ugrupo-

wanie. Cóż, widocznie łatwiej kogoś

„skopać” niż prowadzić stonowaną

kampanię.

Co ma pan konkretnie na

myśli?

Nie chcę tu rzucać nazwiskami,

wyborcy sami będą z pewnością wie-

dzieć, o kogo chodzi. Z dwoma mo-

imi kontrkandydatami mamy wiele

zbieżnych poglądów, a nawet o tym,

co nas różni potrafimy rozmawiać

spokojnie i merytorycznie. Niestety,

dużym rozczarowaniem jest dla

mnie skarbnik powiatu, który rów-

nież ubiega się o urząd burmistrza.

Szanuję go jako ekonomistę, nie

podważam jego kompetencji, ale dla-

tego właśnie jego kampania wybor-

cza wprawiła mnie w osłupienie, bo

myślałem, że będzie racjonalna

finansowo.

To znaczy?

Program pana skarbnika wynika

albo z tego, że jest ogromnym opty-

mistą, albo po prostu wie z góry, że

wiele jego punktów nie da się zre-

alizować, ale liczy na to, są na tyle

chwytliwe, iż ludzie i tak to „kupią”.

Przykłady?

Pan skarbnik proponuje, żeby

miasto przejęło ulicę Wojska Polskie-

go w Świeciu, która należy obecnie

do powiatu. Chce ją przebudować

i postawić tam ronda zamiast sygna-

i przeznaczyli dla podróżnych. Ale

właścicielem jest PKS, który wy-

najmuje budynek Biedronce. Pan

skarbnik twierdzi, że przekona PKS

i Biedronkę, żeby oddali nam dwo-

rzec i co więcej wyłożyli pieniądze na

jego remont wspólnie z gminą. Jaki-

mi magicznymi sposobami chce

zmusić do tego te obydwie prywatne

spółki – nie wiem. Ale czy wyobraża-

cie sobie państwo, że sieć sklepów

Biedronka, nastawiona przecież

przede wszystkim na zysk, nagle ule-

ga urokowi pana skarbnika i wykłada

O przebiegu kampanii wyborczej i o ... obiecywaniu gruszek na wierzbie rozmawiamy z Tadeuszem Pogodą, obecnym burmistrzem Świecia i jednocześnie kandydatem na to stanowisko z Obywatelskiego Porozumienia Samorządowego.

a jednocześnie wysyła im sygnał –

uważajcie Świecie to teren skażony,

tutaj trują! W dodatku obraża naj-

większego pracodawcę w naszej gmi-

nie, czyli firmę Mondi. A kilka lat

temu wiele kosztowało nas zabiegów,

także mnie osobiście, by spółka nie

przenosiła części produkcji do Czech,

ale została w Świeciu. Udało się

i dzięki temu uchroniliśmy wiele

miejsc pracy. A tu teraz słyszymy ta-

kie słowa z ust kandydata na bur-

mistrza. Ręce opadają…

nieprzemyślanymi inwestycjami.

A wtedy za błędy władzy zapłacimy

nie tylko my, ale także nasze dzieci,

bo ktoś przecież będzie musiał po-

kryć deficyt w kasie Świecia. Znam

miasta, gdzie tak bardzo tamtejsza

władza poszalała z nieprzemyślany-

mi wydatkami, że brakowało im póź-

niej środków na budowę chodników

i remonty szkół. Przyznam, szczerze,

że jako mieszkaniec Świecia jestem

przerażony taką wizją.

Na co w takim razie pan stawia

w swoim programie?

Przede wszystkim na rozsądne

gospodarowanie pieniędzmi. Do-

kończymy budowę basenu, który bę-

dzie nowoczesną pływalnią z praw-

dziwego zdarzenia, pełną atrakcji.

Mam sygnały, że dostaniemy na ten

cel grubo ponad 3,5 mln zł, czyli

30 proc. wartości budowy, ze środ-

ków własnych Urzędu Marszałkow-

skiego lub z Totalizatora Sporto-

wego.

Poza tym powstanie biblioteka

nie tylko z tradycyjnymi książkami,

ale także z e-bookami, bezpłatnymi

programami edukacyjnymi i innymi

elektronicznymi nowinkami, przy-

datnymi dla uczniów i studentów.

Oddamy niedługo do użytku

kompleks odpadów w Sulnówku,

gdzie zatrudnienie znajdzie ponad

20 dodatkowych osób – oprócz 46

już tam pracujących. Dzięki temu nie

tylko zadbamy o ekologię, ale po-

dobne zakłady z innych regionów

województwa nie będą dyktować na-

szym mieszkańcom cen za przyjęcie

śmieci.

Oczywiście będziemy tez aktyw-

nie pozyskiwać inwestorów do Stre-

fy Rozwoju Gospodarczego Vistula

Park II w Sulnowie. Już prowadzimy

rozmowy z kilkoma przedsiębior-

stwami. Strefa to nie tylko nowe za-

kłady, ale także szansa na nowe miej-

sca pracy. Już rozpoczęliśmy szeroko

zakrojoną kampanię promocyjną

z wykorzystaniem mediów lokal-

nych, regionalnych i ogólnopolskich.

Rzecz jasna nie zapomnimy też

o budowie infrastruktury w mieście

i na terenach wiejskich.

Zapraszam Państwa do wyborów

16 listopada. Możemy wybrać obie-

tnice bez pokrycia, które mogą do-

prowadzić do katastrofalnego zadłu-

żenia, albo rozsądny rozwój gospo-

darczy gminy.Mate

riał w

yborc

zy fin

anso

wany

prz

ez

KW

Obyw

ate

lski

e P

oro

zum

ienie

Sam

orz

ądow

e

lizacji świetlnej. Ta inwestycja będzie

kosztowała potężne miliony, bo mu-

simy się liczyć także z tym, że na po-

trzeby modernizacji drogi trzeba

będzie wyburzyć kilka budynków.

Pan skarbnik twierdzi, że sfinansuje

to z funduszy unijnych. Tyle, że do

2020 roku Unia nie będzie dawała

pieniędzy na drogi lokalne, a taką

jest Wojska Polskiego. Ale to pana

skarbnika nie przekonuje. Jakie jest

więc ostateczne wyjście? Moim zda-

niem tylko wyłożenie pieniędzy z bu-

dżetu miasta i zadłużenie Świecia na

grube miliony.

Kolejny pomysł pana skarbnika –

przejęcie dawnego dworca PKS

w Świeciu. Przecież ten obiekt nie

należy do gminy. Gdyby należał, już

dawno byśmy go wyremontowali

setki tysięcy, jeśli nie miliony złotych

w remont dworca? A jeśli tego nie

zrobi, a miasto i tak jakimś cudem

przejmie budynek dawnego dworca

od PKS, to wyda kolejne ogromne

pieniądze na jego remont. A to tylko

część „rewolucyjnych” i niestety, bar-

dzo kosztownych planów pana

skarbnika.

Skarbnik stwierdził, że basen

powstaje w strefie skażonej.

Myślę, ze warto by było, aby naj-

pierw zapoznał się z definicją terenu

skażonego. To, że były tam przej-

ściowe problemy z bakteriami w wo-

dzie, nie oznacza absolutnie, że to

teren skażony. To absurd! Pan

skarbnik najpierw mówi, że chce

przyciągać do Świecia inwestorów,

Uważa pan, że te plany zagrożą

finansom miasta?

Oczywiście. Wyobraźmy sobie, że

na te i inne pomysły nowy burmistrz

wydaje w ciągu czterech lat dziesiątki

milionów złotych. W większości pie-

niędzy pożyczonych. Potem trzeba to

będzie spłacać. Bierze się więc nowe

kredyty, aby spłacić stare i jedno-

cześnie, żeby wyciągnąć jak najwię-

cej pieniędzy od mieszkańców, pod-

nosi się w sposób pośredni lub bez-

pośredni opłaty lokalne – podatek

od nieruchomości, podatek rolny,

opłaty za wywóz śmieci, ceny wody

i ścieków. To, że w Świeciu te opłaty

są bardzo niskie, a niektóre wręcz

należą do najniższych w kraju, to

efekt dotychczasowej, rozsądnej poli-

tyki finansowej. Ale łatwo to zepsuć

Autopromocja

Dzbanuszek pełen talentu

omek to stały i czynny

bywalec Otwartej

Strefy Twórczej od

trzech lat, czyli od po-Tczątku jej istnienia.

Jest emocjonalnie związany z Grucz-

nem, w którym mieszka od urodze-

nia. Uczy się w tutejszym gimna-

zjum. Poza zajęciami plastycznymi

w pracowni, która mieści się w sta-

rym, ponad stuletnim magazynie,

bierze aktywny udział w życiu swo-

jej miejscowości – jest ministran-

tem i członkiem orkiestry dętej Pło-

myki.

- Wszystkie te aspekty tożsamo-

ści Tomka znajdują odzwierciedlenie

w jego pracach, w tym także w na-

grodzonym linorycie „Podwórko”,

który przedstawia po prostu jego

własne podwórko – wyjaśnia Łukasz

Lewandowski, instruktor Otwartej

Strefy Twórczej, która jest swego ro-

dzaju zamiejscową placówką ośrod-

ka kultury w Świeciu.

Praca, która trafiła na w XIX Mię-

dzynarodowe Biennale Grafiki Dzie-

cięcej i Młodzieżowej w Toruniu,

powstała w ubiegłym roku, dlatego

Tomek wygrał w kategorii wiekowej

do 13 lat.

Na konkurs nadesłano 10 654

prace z 43 krajów. Międzynarodowe

jury, w skład którego weszli artyści

plastycy oraz pedagodzy z Czech,

Słowacji i Polski, zakwalifikowało do

zestawu wystawowego 1 153 prace

z 36 krajów. Przyznano 41 nagród

i 39 wyróżnień.

Wystawa pokonkursowa jest

przeglądem najciekawszych, najbar-

dziej oryginalnych prac dzieci i mło-

dzieży z całego świata, a także pro-

mocją prężnie działających szkół

i ośrodków, odnoszących sukcesy

w edukacji artystycznej.

Wręczenie nagród, połączone z

biennale grafiki dzieci i młodzieży,

odbyło się w październiku w Młodzie-

żowym Domu Kultury w Toruniu.

Sprawić, by praca była zauważona spośród ponad 10 tys. innych nadesłanych z 43 krajów to nie lada sztuka. Udało się to 14-letniemu Tomaszowi Dzbanuszkowi z Gruczna.

Konkurs, wystawę oraz warsztaty

towarzyszące imprezie zorganizowa-

ła Galeria i Ośrodek Plastycznej

Twórczości Dziecka w Toruniu przy

współudziale Ministerstwa Kultury

i Dziedzictwa Narodowego.

Tomasz Dzbanuszek przy „Podwórku”, nagrodzonym linorycie swojego autorstwa

ANDRZEJ PUDRZYŃ[email protected]

FOT. ARCHIW

UM

Page 5: Teraz Świecie - grudzień 2014

4grudzień 2014www.oksir.eu

WYDARZENIA 5grudzień 2014 www.oksir.eu

PROMOCJA

Kto zapłaci za te długi? Nasze dzieci…

Za kilka dni wybory. Jak samo-

poczucie?

Bardzo dobre. Ostatnie tygodnie

były wprawdzie niezwykle pracowite

– debaty prasowe i telewizyjne oraz

niemal codzienne, wieczorne spotka-

nia z mieszkańcami naszej gminy –

ale taka jest kolej rzeczy. Mój przypa-

dek jest szczególny, bo jestem zara-

zem urzędującym burmistrzem, jak

i kandydatem na to stanowisko. Dla-

tego często pytano mnie o to, co jako

gmina zrobiliśmy w ostatnich czte-

rech latach, jak i o to, co zrobię, jeśli

wygram ponownie wybory. Szczegól-

nie spotkania z mieszkańcami były

bardzo pouczające, bo to przede

wszystkim dzięki nim nasza gmina

ma się tak dobrze. Według nieza-

leżnych rankingów jesteśmy wśród

20 najzamożniejszych gmin w Polsce

i wśród 30 najlepiej rozwiniętych. Co

nie znaczy oczywiście, że wszystko

jest już „cacy” i nie zostało już nic do

zrobienia.

Ma pan trzech kontrkandy-

datów. Pokusi się pan o ocenę

kampanii wyborczej?

Kilka tygodni temu w jednej z ga-

zet zapowiadałem, że nie będę pro-

wadził kampanii agresywnej. Uwa-

żam, że rzeczowa wymiana poglą-

dów jest dużo lepsza niż atakowanie

rywali. Spodziewałem się, że niektó-

rzy to wykorzystają i jak się niestety

okazało, miałem rację. Dowodem są

niewybredne ataki na mnie, stoso-

wane m.in. na Facebooku przez jed-

nego z kandydatów i jego ugrupo-

wanie. Cóż, widocznie łatwiej kogoś

„skopać” niż prowadzić stonowaną

kampanię.

Co ma pan konkretnie na

myśli?

Nie chcę tu rzucać nazwiskami,

wyborcy sami będą z pewnością wie-

dzieć, o kogo chodzi. Z dwoma mo-

imi kontrkandydatami mamy wiele

zbieżnych poglądów, a nawet o tym,

co nas różni potrafimy rozmawiać

spokojnie i merytorycznie. Niestety,

dużym rozczarowaniem jest dla

mnie skarbnik powiatu, który rów-

nież ubiega się o urząd burmistrza.

Szanuję go jako ekonomistę, nie

podważam jego kompetencji, ale dla-

tego właśnie jego kampania wybor-

cza wprawiła mnie w osłupienie, bo

myślałem, że będzie racjonalna

finansowo.

To znaczy?

Program pana skarbnika wynika

albo z tego, że jest ogromnym opty-

mistą, albo po prostu wie z góry, że

wiele jego punktów nie da się zre-

alizować, ale liczy na to, są na tyle

chwytliwe, iż ludzie i tak to „kupią”.

Przykłady?

Pan skarbnik proponuje, żeby

miasto przejęło ulicę Wojska Polskie-

go w Świeciu, która należy obecnie

do powiatu. Chce ją przebudować

i postawić tam ronda zamiast sygna-

i przeznaczyli dla podróżnych. Ale

właścicielem jest PKS, który wy-

najmuje budynek Biedronce. Pan

skarbnik twierdzi, że przekona PKS

i Biedronkę, żeby oddali nam dwo-

rzec i co więcej wyłożyli pieniądze na

jego remont wspólnie z gminą. Jaki-

mi magicznymi sposobami chce

zmusić do tego te obydwie prywatne

spółki – nie wiem. Ale czy wyobraża-

cie sobie państwo, że sieć sklepów

Biedronka, nastawiona przecież

przede wszystkim na zysk, nagle ule-

ga urokowi pana skarbnika i wykłada

O przebiegu kampanii wyborczej i o ... obiecywaniu gruszek na wierzbie rozmawiamy z Tadeuszem Pogodą, obecnym burmistrzem Świecia i jednocześnie kandydatem na to stanowisko z Obywatelskiego Porozumienia Samorządowego.

a jednocześnie wysyła im sygnał –

uważajcie Świecie to teren skażony,

tutaj trują! W dodatku obraża naj-

większego pracodawcę w naszej gmi-

nie, czyli firmę Mondi. A kilka lat

temu wiele kosztowało nas zabiegów,

także mnie osobiście, by spółka nie

przenosiła części produkcji do Czech,

ale została w Świeciu. Udało się

i dzięki temu uchroniliśmy wiele

miejsc pracy. A tu teraz słyszymy ta-

kie słowa z ust kandydata na bur-

mistrza. Ręce opadają…

nieprzemyślanymi inwestycjami.

A wtedy za błędy władzy zapłacimy

nie tylko my, ale także nasze dzieci,

bo ktoś przecież będzie musiał po-

kryć deficyt w kasie Świecia. Znam

miasta, gdzie tak bardzo tamtejsza

władza poszalała z nieprzemyślany-

mi wydatkami, że brakowało im póź-

niej środków na budowę chodników

i remonty szkół. Przyznam, szczerze,

że jako mieszkaniec Świecia jestem

przerażony taką wizją.

Na co w takim razie pan stawia

w swoim programie?

Przede wszystkim na rozsądne

gospodarowanie pieniędzmi. Do-

kończymy budowę basenu, który bę-

dzie nowoczesną pływalnią z praw-

dziwego zdarzenia, pełną atrakcji.

Mam sygnały, że dostaniemy na ten

cel grubo ponad 3,5 mln zł, czyli

30 proc. wartości budowy, ze środ-

ków własnych Urzędu Marszałkow-

skiego lub z Totalizatora Sporto-

wego.

Poza tym powstanie biblioteka

nie tylko z tradycyjnymi książkami,

ale także z e-bookami, bezpłatnymi

programami edukacyjnymi i innymi

elektronicznymi nowinkami, przy-

datnymi dla uczniów i studentów.

Oddamy niedługo do użytku

kompleks odpadów w Sulnówku,

gdzie zatrudnienie znajdzie ponad

20 dodatkowych osób – oprócz 46

już tam pracujących. Dzięki temu nie

tylko zadbamy o ekologię, ale po-

dobne zakłady z innych regionów

województwa nie będą dyktować na-

szym mieszkańcom cen za przyjęcie

śmieci.

Oczywiście będziemy tez aktyw-

nie pozyskiwać inwestorów do Stre-

fy Rozwoju Gospodarczego Vistula

Park II w Sulnowie. Już prowadzimy

rozmowy z kilkoma przedsiębior-

stwami. Strefa to nie tylko nowe za-

kłady, ale także szansa na nowe miej-

sca pracy. Już rozpoczęliśmy szeroko

zakrojoną kampanię promocyjną

z wykorzystaniem mediów lokal-

nych, regionalnych i ogólnopolskich.

Rzecz jasna nie zapomnimy też

o budowie infrastruktury w mieście

i na terenach wiejskich.

Zapraszam Państwa do wyborów

16 listopada. Możemy wybrać obie-

tnice bez pokrycia, które mogą do-

prowadzić do katastrofalnego zadłu-

żenia, albo rozsądny rozwój gospo-

darczy gminy.Mate

riał w

yborc

zy fin

anso

wany

prz

ez

KW

Obyw

ate

lski

e P

oro

zum

ienie

Sam

orz

ądow

e

lizacji świetlnej. Ta inwestycja będzie

kosztowała potężne miliony, bo mu-

simy się liczyć także z tym, że na po-

trzeby modernizacji drogi trzeba

będzie wyburzyć kilka budynków.

Pan skarbnik twierdzi, że sfinansuje

to z funduszy unijnych. Tyle, że do

2020 roku Unia nie będzie dawała

pieniędzy na drogi lokalne, a taką

jest Wojska Polskiego. Ale to pana

skarbnika nie przekonuje. Jakie jest

więc ostateczne wyjście? Moim zda-

niem tylko wyłożenie pieniędzy z bu-

dżetu miasta i zadłużenie Świecia na

grube miliony.

Kolejny pomysł pana skarbnika –

przejęcie dawnego dworca PKS

w Świeciu. Przecież ten obiekt nie

należy do gminy. Gdyby należał, już

dawno byśmy go wyremontowali

setki tysięcy, jeśli nie miliony złotych

w remont dworca? A jeśli tego nie

zrobi, a miasto i tak jakimś cudem

przejmie budynek dawnego dworca

od PKS, to wyda kolejne ogromne

pieniądze na jego remont. A to tylko

część „rewolucyjnych” i niestety, bar-

dzo kosztownych planów pana

skarbnika.

Skarbnik stwierdził, że basen

powstaje w strefie skażonej.

Myślę, ze warto by było, aby naj-

pierw zapoznał się z definicją terenu

skażonego. To, że były tam przej-

ściowe problemy z bakteriami w wo-

dzie, nie oznacza absolutnie, że to

teren skażony. To absurd! Pan

skarbnik najpierw mówi, że chce

przyciągać do Świecia inwestorów,

Uważa pan, że te plany zagrożą

finansom miasta?

Oczywiście. Wyobraźmy sobie, że

na te i inne pomysły nowy burmistrz

wydaje w ciągu czterech lat dziesiątki

milionów złotych. W większości pie-

niędzy pożyczonych. Potem trzeba to

będzie spłacać. Bierze się więc nowe

kredyty, aby spłacić stare i jedno-

cześnie, żeby wyciągnąć jak najwię-

cej pieniędzy od mieszkańców, pod-

nosi się w sposób pośredni lub bez-

pośredni opłaty lokalne – podatek

od nieruchomości, podatek rolny,

opłaty za wywóz śmieci, ceny wody

i ścieków. To, że w Świeciu te opłaty

są bardzo niskie, a niektóre wręcz

należą do najniższych w kraju, to

efekt dotychczasowej, rozsądnej poli-

tyki finansowej. Ale łatwo to zepsuć

Autopromocja

Dzbanuszek pełen talentu

omek to stały i czynny

bywalec Otwartej

Strefy Twórczej od

trzech lat, czyli od po-Tczątku jej istnienia.

Jest emocjonalnie związany z Grucz-

nem, w którym mieszka od urodze-

nia. Uczy się w tutejszym gimna-

zjum. Poza zajęciami plastycznymi

w pracowni, która mieści się w sta-

rym, ponad stuletnim magazynie,

bierze aktywny udział w życiu swo-

jej miejscowości – jest ministran-

tem i członkiem orkiestry dętej Pło-

myki.

- Wszystkie te aspekty tożsamo-

ści Tomka znajdują odzwierciedlenie

w jego pracach, w tym także w na-

grodzonym linorycie „Podwórko”,

który przedstawia po prostu jego

własne podwórko – wyjaśnia Łukasz

Lewandowski, instruktor Otwartej

Strefy Twórczej, która jest swego ro-

dzaju zamiejscową placówką ośrod-

ka kultury w Świeciu.

Praca, która trafiła na w XIX Mię-

dzynarodowe Biennale Grafiki Dzie-

cięcej i Młodzieżowej w Toruniu,

powstała w ubiegłym roku, dlatego

Tomek wygrał w kategorii wiekowej

do 13 lat.

Na konkurs nadesłano 10 654

prace z 43 krajów. Międzynarodowe

jury, w skład którego weszli artyści

plastycy oraz pedagodzy z Czech,

Słowacji i Polski, zakwalifikowało do

zestawu wystawowego 1 153 prace

z 36 krajów. Przyznano 41 nagród

i 39 wyróżnień.

Wystawa pokonkursowa jest

przeglądem najciekawszych, najbar-

dziej oryginalnych prac dzieci i mło-

dzieży z całego świata, a także pro-

mocją prężnie działających szkół

i ośrodków, odnoszących sukcesy

w edukacji artystycznej.

Wręczenie nagród, połączone z

biennale grafiki dzieci i młodzieży,

odbyło się w październiku w Młodzie-

żowym Domu Kultury w Toruniu.

Sprawić, by praca była zauważona spośród ponad 10 tys. innych nadesłanych z 43 krajów to nie lada sztuka. Udało się to 14-letniemu Tomaszowi Dzbanuszkowi z Gruczna.

Konkurs, wystawę oraz warsztaty

towarzyszące imprezie zorganizowa-

ła Galeria i Ośrodek Plastycznej

Twórczości Dziecka w Toruniu przy

współudziale Ministerstwa Kultury

i Dziedzictwa Narodowego.

Tomasz Dzbanuszek przy „Podwórku”, nagrodzonym linorycie swojego autorstwa

ANDRZEJ PUDRZYŃ[email protected]

FOT. ARCHIW

UM

Page 6: Teraz Świecie - grudzień 2014

6grudzień 2014www.oksir.eu

REKLAMA 7grudzień 2014 www.oksir.eu

REKLAMA

Reklama

www.kwops.pl

Tadeusz PogodaTadeusz PogodaBurmistrz Gminy z Perspektyw¹

Kiedy zostawałem burmistrzem Świecia obiecałem sobie, że nie będę składał obietnic bez pokrycia ani nie narażę mieszkańców na to, by musieli spłacać kredyty spowodowane lekkomyślnymi inwestycjami władz. Marzyło mi się Świecie zadbane, zamożne i bezpieczne. Myślę, że w znacznym stopniu udało się to zrealizować, przede wszystkim dzięki zaradności i pracowitości świecian. Bez Was nie bylibyśmy wśród 20 najzamożniejszych miast powiatowych w kraju.

Nie lubię niczego robić połowicznie. Dlatego zawsze starałem się angażować wszystkie swoje siły i zdrowie w pracę na rzecz naszej gminy. Wiele wspólnie osiągnęliśmy, ale wiele zadań czeka jeszcze na realizację lub jest w jej trakcie. Dlatego – jeśli Państwo pozwolą, oddając na mnie swój głos – chciałbym w ciągu następnych czterech lat dokończyć to, co rozpoczęte oraz podjąć nowe wyzwania i zrobić to wspólnie z Wami.

WYKAZ OBWODÓW GŁOSOWANIA W WYBORACH ORGANÓW JEDNOSTEK SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO W ŚWIECIU16 LISTOPADA 2014 ROKU

*

*

*

*

*

*

*

*

*

Page 7: Teraz Świecie - grudzień 2014

6grudzień 2014www.oksir.eu

REKLAMA 7grudzień 2014 www.oksir.eu

REKLAMA

Reklama

www.kwops.pl

Tadeusz PogodaTadeusz PogodaBurmistrz Gminy z Perspektyw¹

Kiedy zostawałem burmistrzem Świecia obiecałem sobie, że nie będę składał obietnic bez pokrycia ani nie narażę mieszkańców na to, by musieli spłacać kredyty spowodowane lekkomyślnymi inwestycjami władz. Marzyło mi się Świecie zadbane, zamożne i bezpieczne. Myślę, że w znacznym stopniu udało się to zrealizować, przede wszystkim dzięki zaradności i pracowitości świecian. Bez Was nie bylibyśmy wśród 20 najzamożniejszych miast powiatowych w kraju.

Nie lubię niczego robić połowicznie. Dlatego zawsze starałem się angażować wszystkie swoje siły i zdrowie w pracę na rzecz naszej gminy. Wiele wspólnie osiągnęliśmy, ale wiele zadań czeka jeszcze na realizację lub jest w jej trakcie. Dlatego – jeśli Państwo pozwolą, oddając na mnie swój głos – chciałbym w ciągu następnych czterech lat dokończyć to, co rozpoczęte oraz podjąć nowe wyzwania i zrobić to wspólnie z Wami.

WYKAZ OBWODÓW GŁOSOWANIA W WYBORACH ORGANÓW JEDNOSTEK SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO W ŚWIECIU16 LISTOPADA 2014 ROKU

*

*

*

*

*

*

*

*

*

Page 8: Teraz Świecie - grudzień 2014

8grudzień 2014www.oksir.eu

CO JEST GRANE? 9grudzień 2014 www.oksir.eu

REKLAMA

Zespół hałabuda (pisownia orygi-nalna) gra piosenki skomponowa-ne przez lidera formacji – wokalistę i gitarzystę Andrzeja Hałabudę. Muzycy oryginalnie łączą inspiracje ludowe, jazz i blues. 10 listopada wystąpią w Cafe Kultura, promując swój debiutancki album „Pomię-dzy”. Utwory znajdujące się na płycie powstały pomiędzy Wrocła-wiem, gdzie mieszkają muzyczni przyjaciele Andrzeja Hałabudy, a Świeciem, gdzie mieszka on sam. Materiał został nagrany w lipcu 2013 roku w studiu RecPublica w Lubrzy, a wydany w czerwcu

Między Świeciem a Wrocławiem

2014 roku. Andrzej Hałabuda sięgnął po teksty napisane przez swoich przyjaciół: Joannę Bednar-ską i rzeźbiarza Marka Tomasika. Skład zespołu: Andrzej Hałabuda (śpiew, gitara), Łukasz Perek (fortepian), Wojtek Maziakowski (gitara basowa) i Paweł „Ostry” Ostrowski (perkusja). (puz)

Koncert zespołu hałabuda, po-niedziałek 10 listopada, godz. 20.00, kawiarnia Cafe Kultura. Bilety w przedsprzedaży w ce-nie 10 zł, w dniu koncertu 15 zł.

22 listopada w świeckim ośrodku kultury odbędzie się trzecia edycja SPAZM-u, czyli Systematycznego Przeglądu Amatorskich Zespołów Muzycznych. Do przeglądu kon-kursowego zostali zaproszeni wykonawcy: January Porębski (Silno) – fingerstyle, Project Pan-dora (Bydgoszcz) – rock, kateLess (Bydgoszcz) – rock-blues, Gravity (Bydgoszcz) – muzyka alternatyw-na. Zwycięski zespół otrzyma na-grodę w wysokości 500 zł. Zostaną przyznane także nagrody indywi-dualne ufundowane przez sklep muzyczny Music Power oraz na-groda specjalna od Red Sun Studio – nagranie singla. Na za-kończenie przeglądu wystąpią laureaci drugiej edycji SPAZM-u – Ecce Homo ze Świecia (na zdjęciu) oraz Factor 8 z Bydgoszczy.

Wykonawców oceniać będzie jury w składzie: Marcin Grzella

Szukają młodych muzycznych talentów

(gitarzysta, aranżer, muzyk sesyj-ny, realizator w studio nagrań MG Studio), Marcin Chmara – (mu-zyk, aranżer, organizator Cekcyn Electronic Music Festival), Piotr „Lestath” Leszczyński (muzyk, aranżer, realizator w studio Red Sun) oraz publiczność (wybór pu-bliczności stanowi jeden głos).

Zespoły zainteresowane udzia-łem w następnej edycji, którą za-planowano na jesień mogą zgłosić się po koncercie do koordyna-torów projektu – Adama Pawłow-skiego lub Przemysława Drew-kowskiego. (puz)

3. Systematyczny Przegląd Amatorskich Zespołów Muzycz-nych, sobota 22 listopada, godz. 17.00, Kameralna Przestrzeń Widowiskowa ośrodka kultury w Świeciu (dawna sala lustrza-na). Wstęp wolny.

FOT. ARCHIW

UM

espoły Cisza Jak Ta i Atlan-

tyda wystąpią podczas Miko-Złajkowych Ostatków Tury-

stycznych w Świeciu. Spotkanie z pio-

senką poetycką i żeglarską zaplano-

wano na 5 grudnia. Ideą ostatków

jest wspólne śpiewanie znanych i lu-

bianych utworów rodem z „krainy

łagodności” i pokładów wielkich ża-

glowców. Ubiegłoroczna edycja poka-

zała, że liczba fanów takich klimatów

nie maleje – bilety wyprzedały się

w przeciągu kilku tygodni. Tym ra-

zem ostatki odbędą się w przeddzień

Mikołajek.

Wieczór rozpocznie koncert ze-

społu Cisza Jak Ta. Formacja jest

obecnie jedną z najbardziej rozpo-

znawalnych grup grających piosen-

kę poetycką. Inspirują się twórczo-

ścią Starego Dobrego Małżeństwa,

Czerwonego Tulipana i Wolnej

Grupy Bukowina. Latem tego roku

wygrali głosowanie publiczności

w ogólnopolskim konkursie mu-

zycznym, organizowanym przez

Skodę – piosenka „W naszym nie-

bie” zdobyła serca ponad 30 tysięcy

słuchaczy. „Ciszaki” koncertują re-

gularnie po całej Polsce, czarując

publiczność brzmieniem gitar,

skrzypiec, fletu i saksofonu. Na

swoim koncie mają 7 płyt, zarówno

z tekstami własnymi, jak i cenio-

nych poetów: Wiesławy Kwinto-

Koczan, Agnieszki Osieckiej czy Jo-

nasza Kofty. W 2013 roku święto-

wali 10-lecie pracy artystycznej.

Po przerwie władanie nad sceną

przejmie Atlantyda, absolutna le-

genda polskiej sceny szantowej,

aktywna nieprzerwanie od 1995

roku. Zespół występował na wszyst-

kich czołowych festiwalach prezen-

tujących piosenkę żeglarską. Takie

utwory jak „Marco Polo”, „Zapach

lądu”, „Pacyfik” czy „Kwiat wanilii”

śpiewają kolejne pokolenia. Atlan-

tyda jest muzycznym gospodarzem

zlotów żaglowców oraz Bałtyckiego

Festiwalu Piosenki Żeglarskiej,

odbywających się w Gdyni. Obecnie

kończą pracę nad kolejną płytą.

Każdorazowy koncert Atlantydy to

mieszanka starych i nowych utwo-

rów w akustycznym brzmieniu, za-

wierających w sobie elementy mu-

zyki folkowej oraz bluegrassu. Po

zakończeniu koncertów planowane

jest wspólne śpiewanie przy gita-

rach. Organizatorzy – podobnie jak

w ubiegłym roku – zachęcają do

zabrania ze sobą karimat, rodzin,

przyjaciół i znajomych. (ast)

Mikołajkowe Ostatki Turystycz-ne, piątek 5 grudnia, godz. 20.00, duża scena kawiarni Cafe Kultura w Świeciu. Bilety w ce-nie 25 złotych dostępne od 18 listopada.

Mikołajkowe ostatki z szantami i poezją

www.kwops.pl

Od 16 lat działam na rzecz samorządu lokalnego jako wicestarosta świecki. Znam dobrze nasz powiat. Wiem, jak wykorzystać jego walory i jak zaspokoić potrzeby jego mieszkańców. Pomaga mi w tym moja ugruntowana wiedza i wieloletnie doświadczenie. Dużą szansą dla rozwoju powiatu jest kolejna perspektywa finansowa Unii Europejskiej, trzeba tylko wiedzieć, jak to zrobić. Ja wiem. Swoją skuteczność w pozyskiwaniu środków finansowych z Unii i innych źródeł mogę potwierdzić kwotą prawie 88 milionów złotych, która wpłynęła do powiatu w kadencji 2010-2014. Były to pieniądze przeznaczone na drogi, chodniki, termomodernizację, remonty i wyposażenie szkół i szpitala, na programy edukacyjne i inne ważne zadania powiatu. Chciałabym to kontynuować, bo powiat świecki to powiat z perspektywą dobrego rozwoju – dlatego proszę o Państwa głos w dniu 16 listopada.

Polecam również kandydatów Obywatelskiego Porozumienia Samorządowego do Rady Powiatu Świeckiego.

Reklama

Atlantyda

Cisza Jak Ta

FOT. ARCHIW

UM FOT. M

ARCIN SALD

ATFO

T. RAFA

Ł SKOCZY

LAS

Page 9: Teraz Świecie - grudzień 2014

8grudzień 2014www.oksir.eu

CO JEST GRANE? 9grudzień 2014 www.oksir.eu

REKLAMA

Zespół hałabuda (pisownia orygi-nalna) gra piosenki skomponowa-ne przez lidera formacji – wokalistę i gitarzystę Andrzeja Hałabudę. Muzycy oryginalnie łączą inspiracje ludowe, jazz i blues. 10 listopada wystąpią w Cafe Kultura, promując swój debiutancki album „Pomię-dzy”. Utwory znajdujące się na płycie powstały pomiędzy Wrocła-wiem, gdzie mieszkają muzyczni przyjaciele Andrzeja Hałabudy, a Świeciem, gdzie mieszka on sam. Materiał został nagrany w lipcu 2013 roku w studiu RecPublica w Lubrzy, a wydany w czerwcu

Między Świeciem a Wrocławiem

2014 roku. Andrzej Hałabuda sięgnął po teksty napisane przez swoich przyjaciół: Joannę Bednar-ską i rzeźbiarza Marka Tomasika. Skład zespołu: Andrzej Hałabuda (śpiew, gitara), Łukasz Perek (fortepian), Wojtek Maziakowski (gitara basowa) i Paweł „Ostry” Ostrowski (perkusja). (puz)

Koncert zespołu hałabuda, po-niedziałek 10 listopada, godz. 20.00, kawiarnia Cafe Kultura. Bilety w przedsprzedaży w ce-nie 10 zł, w dniu koncertu 15 zł.

22 listopada w świeckim ośrodku kultury odbędzie się trzecia edycja SPAZM-u, czyli Systematycznego Przeglądu Amatorskich Zespołów Muzycznych. Do przeglądu kon-kursowego zostali zaproszeni wykonawcy: January Porębski (Silno) – fingerstyle, Project Pan-dora (Bydgoszcz) – rock, kateLess (Bydgoszcz) – rock-blues, Gravity (Bydgoszcz) – muzyka alternatyw-na. Zwycięski zespół otrzyma na-grodę w wysokości 500 zł. Zostaną przyznane także nagrody indywi-dualne ufundowane przez sklep muzyczny Music Power oraz na-groda specjalna od Red Sun Studio – nagranie singla. Na za-kończenie przeglądu wystąpią laureaci drugiej edycji SPAZM-u – Ecce Homo ze Świecia (na zdjęciu) oraz Factor 8 z Bydgoszczy.

Wykonawców oceniać będzie jury w składzie: Marcin Grzella

Szukają młodych muzycznych talentów

(gitarzysta, aranżer, muzyk sesyj-ny, realizator w studio nagrań MG Studio), Marcin Chmara – (mu-zyk, aranżer, organizator Cekcyn Electronic Music Festival), Piotr „Lestath” Leszczyński (muzyk, aranżer, realizator w studio Red Sun) oraz publiczność (wybór pu-bliczności stanowi jeden głos).

Zespoły zainteresowane udzia-łem w następnej edycji, którą za-planowano na jesień mogą zgłosić się po koncercie do koordyna-torów projektu – Adama Pawłow-skiego lub Przemysława Drew-kowskiego. (puz)

3. Systematyczny Przegląd Amatorskich Zespołów Muzycz-nych, sobota 22 listopada, godz. 17.00, Kameralna Przestrzeń Widowiskowa ośrodka kultury w Świeciu (dawna sala lustrza-na). Wstęp wolny.

FOT. ARCHIW

UM

espoły Cisza Jak Ta i Atlan-

tyda wystąpią podczas Miko-Złajkowych Ostatków Tury-

stycznych w Świeciu. Spotkanie z pio-

senką poetycką i żeglarską zaplano-

wano na 5 grudnia. Ideą ostatków

jest wspólne śpiewanie znanych i lu-

bianych utworów rodem z „krainy

łagodności” i pokładów wielkich ża-

glowców. Ubiegłoroczna edycja poka-

zała, że liczba fanów takich klimatów

nie maleje – bilety wyprzedały się

w przeciągu kilku tygodni. Tym ra-

zem ostatki odbędą się w przeddzień

Mikołajek.

Wieczór rozpocznie koncert ze-

społu Cisza Jak Ta. Formacja jest

obecnie jedną z najbardziej rozpo-

znawalnych grup grających piosen-

kę poetycką. Inspirują się twórczo-

ścią Starego Dobrego Małżeństwa,

Czerwonego Tulipana i Wolnej

Grupy Bukowina. Latem tego roku

wygrali głosowanie publiczności

w ogólnopolskim konkursie mu-

zycznym, organizowanym przez

Skodę – piosenka „W naszym nie-

bie” zdobyła serca ponad 30 tysięcy

słuchaczy. „Ciszaki” koncertują re-

gularnie po całej Polsce, czarując

publiczność brzmieniem gitar,

skrzypiec, fletu i saksofonu. Na

swoim koncie mają 7 płyt, zarówno

z tekstami własnymi, jak i cenio-

nych poetów: Wiesławy Kwinto-

Koczan, Agnieszki Osieckiej czy Jo-

nasza Kofty. W 2013 roku święto-

wali 10-lecie pracy artystycznej.

Po przerwie władanie nad sceną

przejmie Atlantyda, absolutna le-

genda polskiej sceny szantowej,

aktywna nieprzerwanie od 1995

roku. Zespół występował na wszyst-

kich czołowych festiwalach prezen-

tujących piosenkę żeglarską. Takie

utwory jak „Marco Polo”, „Zapach

lądu”, „Pacyfik” czy „Kwiat wanilii”

śpiewają kolejne pokolenia. Atlan-

tyda jest muzycznym gospodarzem

zlotów żaglowców oraz Bałtyckiego

Festiwalu Piosenki Żeglarskiej,

odbywających się w Gdyni. Obecnie

kończą pracę nad kolejną płytą.

Każdorazowy koncert Atlantydy to

mieszanka starych i nowych utwo-

rów w akustycznym brzmieniu, za-

wierających w sobie elementy mu-

zyki folkowej oraz bluegrassu. Po

zakończeniu koncertów planowane

jest wspólne śpiewanie przy gita-

rach. Organizatorzy – podobnie jak

w ubiegłym roku – zachęcają do

zabrania ze sobą karimat, rodzin,

przyjaciół i znajomych. (ast)

Mikołajkowe Ostatki Turystycz-ne, piątek 5 grudnia, godz. 20.00, duża scena kawiarni Cafe Kultura w Świeciu. Bilety w ce-nie 25 złotych dostępne od 18 listopada.

Mikołajkowe ostatki z szantami i poezją

www.kwops.pl

Od 16 lat działam na rzecz samorządu lokalnego jako wicestarosta świecki. Znam dobrze nasz powiat. Wiem, jak wykorzystać jego walory i jak zaspokoić potrzeby jego mieszkańców. Pomaga mi w tym moja ugruntowana wiedza i wieloletnie doświadczenie. Dużą szansą dla rozwoju powiatu jest kolejna perspektywa finansowa Unii Europejskiej, trzeba tylko wiedzieć, jak to zrobić. Ja wiem. Swoją skuteczność w pozyskiwaniu środków finansowych z Unii i innych źródeł mogę potwierdzić kwotą prawie 88 milionów złotych, która wpłynęła do powiatu w kadencji 2010-2014. Były to pieniądze przeznaczone na drogi, chodniki, termomodernizację, remonty i wyposażenie szkół i szpitala, na programy edukacyjne i inne ważne zadania powiatu. Chciałabym to kontynuować, bo powiat świecki to powiat z perspektywą dobrego rozwoju – dlatego proszę o Państwa głos w dniu 16 listopada.

Polecam również kandydatów Obywatelskiego Porozumienia Samorządowego do Rady Powiatu Świeckiego.

Reklama

Atlantyda

Cisza Jak Ta

FOT. ARCHIW

UM FOT. M

ARCIN SALD

ATFO

T. RAFA

Ł SKOCZY

LAS

Page 10: Teraz Świecie - grudzień 2014

10grudzień 2014www.oksir.eu

CO JEST GRANE? 11grudzień 2014 www.oksir.eu

KINO

Reklama

sieć salonów meblowych

SYNAK MEBLE Sp. z o.o.

ul. Wojska Polskiego 7286-100 Świecie

tel.: 52 333 34 23

godziny otwarcia:pn-pt: 10.00-18.00sob: 10.00-14.00

www.synak.com.pl

PROMOCJA FORTE OD 14.11-24.12.2014 ELEGANCKI ŻYRANDOL TYLKO ZA 1 ZŁ.

Zapraszamy również na dyżury projektanta wnętrzw salonie SYNAK MEBLE

przy ul. Wojska Polskiego 72 w Świeciuw każdy wtorek w godzinach 15.00-17.00

Zapraszamy również na dyżury projektanta wnętrzw salonie SYNAK MEBLE

przy ul. Wojska Polskiego 72 w Świeciuw każdy wtorek w godzinach 15.00-17.00

Święty Mikołaj powoduje wypadek swoimi saniami i poszukuje go po-licja. Znajduje schronienie u 9-let-niego Toma i jego ojca – Steve'a, recydywisty, który nie ma zamiaru pakować się w żadne kłopoty. Autorytet świętego robi jednak swoje i Tom wraz ze Stevem robią

Mikołaj w areszcie

wszystko, aby Mikołaj mógł wrócić do Laponii. (ast)

„Uwolnić Mikołaja” w kinie Wrzos od 5 grudnia, bilety 12 złotych ulgowy i 14 złotych nor-malny

Lloyd i Harry, czyli słynni „Głupi i głupszy”, wracają! Legendarny duet wyrusza na poszukiwania nieślubnej córki Harry'ego, która - jak się okazuje - pilnie potrzebuje przeszczepu nerki. Mimo upływu lat panowie nadal nie grzeszą inteligencją i wpadają we wszystkie

Powrót po latach

możliwe kłopoty... Jim Carrey i Jeff Daniels zapewniają całą masę dobrego humoru! (ast)

„Głupi i głupszy bardziej”, kino Wrzos od 21 listopada, bilety 12 złotych ulgowy i 14 złotych normalny.

FOT. M

AT. PROMOCYJN

E

d 7 listopada w kinie Wrzos

w Świeciu (tego samego Odnia premiera odbędzie się

w całym kraju) polska komedia ro-

mantyczna „Dzień dobry, kocham

cię!” w reżyserii Ryszarda Zatorskie-

go. W filmie poznajemy Szymona,

przystojnego i wysportowanego leka-

rza. Wzdychają do niego wszystkie

kobiety. Jednak serce pana doktora

zabije szybciej dopiero na widok Basi.

Seria fatalnych zdarzeń sprawia,

że zakochani tracą ze sobą kontakt.

Na domiar złego Basia wpada w oko

lowelasowi Leonowi, który dostał

od swoich rodziców ultimatum nie

do odrzucenia – albo się ożeni, albo

zostanie wydziedziczony... Na ekra-

nie między innymi Barbara Kurdej -

Szatan, Aleksy Komorowski, Olga

Bołądź, Łukasz Garlicki i Maciej

Musiał. (ast)

„Dzień dobry, kocham cię!”, od 7 listopada w kinie Wrzos. Bilety 12 złotych ulgowy, 14 złotych normalny.

Miłość i medycyna

MAMY BILETY!Prześlij e-mail na dres redakcyjny [email protected] , w treści podaj swoje imię i nazwisko oraz tytuł filmu, na który chcesz się wybrać (obojęt-nie jaki film, podany na tej stronie). Do rozlosowania mamy trzy podwój-ne, darmowe wejściówki!

Najnowsza komedia twórców „Kra-iny lodu” przenosi nas w świat nie-samowitej przyjaźni między mło-dym geniuszem Hiro a Baymaxem – jego dobrodusznym robotem. Nieszczęśliwy wypadek staje się początkiem serii wydarzeń zagraża-jących bezpieczeństwu San Franso-kyo. Hiro wraz z przyjaciółmi po-

Komiksowa przygoda

stanawia wyruszyć naprzeciw złu... (ast)

„Wielka szóstka 2D/3D”, w kinie Wrzos od 28 listopada, bilety 12 złotych ulgowy i 14 złotych normalny (seans 2D) oraz 14 złotych ulgowy i 16 złotych normalny (seans 3D).

FOT. M

AT. PROMOCYJN

EFO

T. M

AT. PROMOCYJN

EFO

T. M

AT. PROMOCYJN

E

Szczegółowy repertuar kina Wrzos oraz zapowiedzi filmów i wydarzeń na www.kino.oksir.eu.

REPERTUAR KINA WRZOS •

10 LISTOPADA

11-12 LISTOPADA

• 13 LISTOPADA

13.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi16.00 ObywatelPolska 2014, 100' komedia17.45 ObywatelPolska 2014, 100' komedia19.30 Dzień dobry, kocham cię!Polska 2014, 90' komedia21.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi

13.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi16.00 ObywatelPolska 2014, 100' komedia17.45 Dzień dobry, kocham cię!Polska 2014, 90' komedia19.15 ObywatelPolska 2014, 100' komedia21.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi

13.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi16.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi19.00 Rozważnie i romantycz-nie, Belgia 2014, 104' dramat, komedia20.45 Dzień dobry, kocham cię!Polska 2014, 90' komedia

• 14 LISTOPADA

• 15-16 LISTOPADA

• 17-18 LISTOPADA

14.30 7 krasnoludków ratuje Śpiącą Królewnę 2DNiemcy 2014, 87' animacja, baśń16.00 7 krasnoludków ratuje Śpiącą Królewnę 3DNiemcy 2014, 87' animacja, baśń17.30 Dzień dobry, kocham cię!Polska 2014, 90' komedia19.10 ObywatelPolska 2014, 100' komedia21.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi

11.15 7 krasnoludków ratuje Śpiącą Królewnę 2DNiemcy 2014, 87' animacja, baśń13.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi16.00 7 krasnoludków ratuje Śpiącą Królewnę 3DNiemcy 2014, 87' animacja, baśń17.30 ObywatelPolska 2014, 100' komedia19.20 Dzień dobry, kocham cię!Polska 2014, 90' komedia21.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi

14.30 7 krasnoludków ratuje Śpiącą Królewnę 2DNiemcy 2014, 87' animacja, baśń

16.00 7 krasnoludków ratuje Śpiącą Królewnę 3DNiemcy 2014, 87' animacja, baśń17.30 ObywatelPolska 2014, 100' komedia19.20 Dzień dobry, kocham cię!Polska 2014, 90' komedia21.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi

18.00 Dzień dobry, kocham cię!Polska 2014, 90' komedia19.40 ObywatelPolska 2014, 100' komedia21.30 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi

14.30 7 krasnoludków ratuje Śpiącą Królewnę 3DNiemcy 2014, 87' animacja, baśń16.00 7 krasnoludków ratuje Śpiącą Królewnę 2DNiemcy 2014, 87' animacja, baśń17.30 Dzień dobry, kocham cię!Polska 2014, 90' komedia19.10 ObywatelPolska 2014, 100' komedia21.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi

• 19 LISTOPADA

• 20 LISTOPADA

PROWADZIMY:

• księgi rachunkowe kpir

• ewidencje VAT • rozliczenia

z US, ZUS, GUS i PFRON • kadry i płace

www.arym-ksiegowosc.pl

Kancelaria Rachunkowo Doradcza

"ABAKS" Anna Wolicka-Arymul. Chmielniki 2B, 86-100 Świecie

Tel. 52 33 31 119 | Kom. 696 007 975e-mail: [email protected]

Posiadamy certyfikat

rzetelnego biura rachunkowego.

ZWROT PODATKU Z ZAGRANICY!

wietna muzyka i wyborny szam-

pan. Czy trzeba lepszej reko-Śmendacji, by wybrać się na

to wydarzenie? Ośrodek kultury

w Świeciu zaprasza 31 grudnia na

Koncert Sylwestrowy „W świecie kla-

sycznej operetki, musicalu oraz mo-

dy”. Ostatnie godziny 2014 roku

upłyną w doborowym towarzystwie,

dzięki któremu przeniesiemy się

w świat popularnych utworów ope-

retkowych i musicalowych.

Nie zabraknie też dobrego humo-

ru, gdyż przewodniczką tego wyjąt-

kowego wieczoru będzie doskonale

znana świeckiej publiczności Tere-

sa Wądzińska. Na scenie pojawi się

także poeta i satyryk Zdzisław Pruss

oraz modelki salonu mody „Han-

na”. Choreografem koncertu jest

Tadeusz Kolanowski.

Koncert „W świecie klasycznej operetki, musicalu oraz mody”, 31 grud-nia, godz. 22.00, sala widowiskowa OKSiR. Bilety w cenie 85 zł do na-bycia w Punkcie Informacji OKSiR (ul. Wojska Polskiego 139) od po-niedziałku do piątku w godz. 8.00-20.00, soboty w godz. 8.00-15.00.

Szampańska zabawa!

FOT. DEPOSITPHOTO

S

Przy akompaniamencie zespołu

Bogdana Ciesielskiego wystąpią:

Grażyna Nita – sopran, Hanna

Okońska – sopran, Dawid Różański

– tenor, Łukasz Ratajczak – tenor,

Sławomir Kowalewski – baryton.

Honorowy patronat nad koncertem

sprawuje burmistrz Świecia. (ap)

W kawiarni Cafe Kultura 14 listo-pada wystąpi Xxanaxx, duet z War-szawy tworzący muzykę elektro-niczną. Wszystko zaczęło się, gdy Klaudia Szafrańska rozglądała się za odpowiednim producentem, a Michał Wasilewski poszukiwał wokalistki o nietypowym głosie. Ich ścieżki skrzyżowały się w 2012 r. Od pierwszych chwil w studio wie-dzieli, że chcą razem tworzyć mu-zykę. Pierwszy singiel zatytułowany „Disappear” ujrzał światło dzienne w grudniu 2012 r. W sierpniu 2013 r. ukazał się debiutancki minial-bum z takimi utworami, jak „Bro-

Elektroniczny duetzagra w Cafe Kultura

ken Hope” czy „Got U Under”. Ich pierwszy album „Triangles” pojawił się na rynku w maju 2014r. Płyta została bardzo dobrze przyjęta przez media i fanów.

Po koncercie duetu w Cafe Kul-tura wystąpi Joana, czyli Joanna Tomczak, jedna z najbardziej zna-nych didżejek na polskiej scenie muzyki elektronicznej. (puz)

Xxanaxx i Joana, piątek 14 li-stopada, godz. 21.00, Cafe Kul-tura w Świeciu. Bilety 15 zł w przedsprzedaży i 20 zł w dniu koncertu.

FOT. M

ATERIAŁY

PROMOCYJN

E

Page 11: Teraz Świecie - grudzień 2014

10grudzień 2014www.oksir.eu

CO JEST GRANE? 11grudzień 2014 www.oksir.eu

KINO

Reklama

sieć salonów meblowych

SYNAK MEBLE Sp. z o.o.

ul. Wojska Polskiego 7286-100 Świecie

tel.: 52 333 34 23

godziny otwarcia:pn-pt: 10.00-18.00sob: 10.00-14.00

www.synak.com.pl

PROMOCJA FORTE OD 14.11-24.12.2014 ELEGANCKI ŻYRANDOL TYLKO ZA 1 ZŁ.

Zapraszamy również na dyżury projektanta wnętrzw salonie SYNAK MEBLE

przy ul. Wojska Polskiego 72 w Świeciuw każdy wtorek w godzinach 15.00-17.00

Zapraszamy również na dyżury projektanta wnętrzw salonie SYNAK MEBLE

przy ul. Wojska Polskiego 72 w Świeciuw każdy wtorek w godzinach 15.00-17.00

Święty Mikołaj powoduje wypadek swoimi saniami i poszukuje go po-licja. Znajduje schronienie u 9-let-niego Toma i jego ojca – Steve'a, recydywisty, który nie ma zamiaru pakować się w żadne kłopoty. Autorytet świętego robi jednak swoje i Tom wraz ze Stevem robią

Mikołaj w areszcie

wszystko, aby Mikołaj mógł wrócić do Laponii. (ast)

„Uwolnić Mikołaja” w kinie Wrzos od 5 grudnia, bilety 12 złotych ulgowy i 14 złotych nor-malny

Lloyd i Harry, czyli słynni „Głupi i głupszy”, wracają! Legendarny duet wyrusza na poszukiwania nieślubnej córki Harry'ego, która - jak się okazuje - pilnie potrzebuje przeszczepu nerki. Mimo upływu lat panowie nadal nie grzeszą inteligencją i wpadają we wszystkie

Powrót po latach

możliwe kłopoty... Jim Carrey i Jeff Daniels zapewniają całą masę dobrego humoru! (ast)

„Głupi i głupszy bardziej”, kino Wrzos od 21 listopada, bilety 12 złotych ulgowy i 14 złotych normalny.

FOT. M

AT. PROMOCYJN

E

d 7 listopada w kinie Wrzos

w Świeciu (tego samego Odnia premiera odbędzie się

w całym kraju) polska komedia ro-

mantyczna „Dzień dobry, kocham

cię!” w reżyserii Ryszarda Zatorskie-

go. W filmie poznajemy Szymona,

przystojnego i wysportowanego leka-

rza. Wzdychają do niego wszystkie

kobiety. Jednak serce pana doktora

zabije szybciej dopiero na widok Basi.

Seria fatalnych zdarzeń sprawia,

że zakochani tracą ze sobą kontakt.

Na domiar złego Basia wpada w oko

lowelasowi Leonowi, który dostał

od swoich rodziców ultimatum nie

do odrzucenia – albo się ożeni, albo

zostanie wydziedziczony... Na ekra-

nie między innymi Barbara Kurdej -

Szatan, Aleksy Komorowski, Olga

Bołądź, Łukasz Garlicki i Maciej

Musiał. (ast)

„Dzień dobry, kocham cię!”, od 7 listopada w kinie Wrzos. Bilety 12 złotych ulgowy, 14 złotych normalny.

Miłość i medycyna

MAMY BILETY!Prześlij e-mail na dres redakcyjny [email protected] , w treści podaj swoje imię i nazwisko oraz tytuł filmu, na który chcesz się wybrać (obojęt-nie jaki film, podany na tej stronie). Do rozlosowania mamy trzy podwój-ne, darmowe wejściówki!

Najnowsza komedia twórców „Kra-iny lodu” przenosi nas w świat nie-samowitej przyjaźni między mło-dym geniuszem Hiro a Baymaxem – jego dobrodusznym robotem. Nieszczęśliwy wypadek staje się początkiem serii wydarzeń zagraża-jących bezpieczeństwu San Franso-kyo. Hiro wraz z przyjaciółmi po-

Komiksowa przygoda

stanawia wyruszyć naprzeciw złu... (ast)

„Wielka szóstka 2D/3D”, w kinie Wrzos od 28 listopada, bilety 12 złotych ulgowy i 14 złotych normalny (seans 2D) oraz 14 złotych ulgowy i 16 złotych normalny (seans 3D).

FOT. M

AT. PROMOCYJN

EFO

T. M

AT. PROMOCYJN

EFO

T. M

AT. PROMOCYJN

E

Szczegółowy repertuar kina Wrzos oraz zapowiedzi filmów i wydarzeń na www.kino.oksir.eu.

REPERTUAR KINA WRZOS •

10 LISTOPADA

11-12 LISTOPADA

• 13 LISTOPADA

13.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi16.00 ObywatelPolska 2014, 100' komedia17.45 ObywatelPolska 2014, 100' komedia19.30 Dzień dobry, kocham cię!Polska 2014, 90' komedia21.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi

13.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi16.00 ObywatelPolska 2014, 100' komedia17.45 Dzień dobry, kocham cię!Polska 2014, 90' komedia19.15 ObywatelPolska 2014, 100' komedia21.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi

13.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi16.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi19.00 Rozważnie i romantycz-nie, Belgia 2014, 104' dramat, komedia20.45 Dzień dobry, kocham cię!Polska 2014, 90' komedia

• 14 LISTOPADA

• 15-16 LISTOPADA

• 17-18 LISTOPADA

14.30 7 krasnoludków ratuje Śpiącą Królewnę 2DNiemcy 2014, 87' animacja, baśń16.00 7 krasnoludków ratuje Śpiącą Królewnę 3DNiemcy 2014, 87' animacja, baśń17.30 Dzień dobry, kocham cię!Polska 2014, 90' komedia19.10 ObywatelPolska 2014, 100' komedia21.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi

11.15 7 krasnoludków ratuje Śpiącą Królewnę 2DNiemcy 2014, 87' animacja, baśń13.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi16.00 7 krasnoludków ratuje Śpiącą Królewnę 3DNiemcy 2014, 87' animacja, baśń17.30 ObywatelPolska 2014, 100' komedia19.20 Dzień dobry, kocham cię!Polska 2014, 90' komedia21.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi

14.30 7 krasnoludków ratuje Śpiącą Królewnę 2DNiemcy 2014, 87' animacja, baśń

16.00 7 krasnoludków ratuje Śpiącą Królewnę 3DNiemcy 2014, 87' animacja, baśń17.30 ObywatelPolska 2014, 100' komedia19.20 Dzień dobry, kocham cię!Polska 2014, 90' komedia21.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi

18.00 Dzień dobry, kocham cię!Polska 2014, 90' komedia19.40 ObywatelPolska 2014, 100' komedia21.30 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi

14.30 7 krasnoludków ratuje Śpiącą Królewnę 3DNiemcy 2014, 87' animacja, baśń16.00 7 krasnoludków ratuje Śpiącą Królewnę 2DNiemcy 2014, 87' animacja, baśń17.30 Dzień dobry, kocham cię!Polska 2014, 90' komedia19.10 ObywatelPolska 2014, 100' komedia21.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi

• 19 LISTOPADA

• 20 LISTOPADA

PROWADZIMY:

• księgi rachunkowe kpir

• ewidencje VAT • rozliczenia

z US, ZUS, GUS i PFRON • kadry i płace

www.arym-ksiegowosc.pl

Kancelaria Rachunkowo Doradcza

"ABAKS" Anna Wolicka-Arymul. Chmielniki 2B, 86-100 Świecie

Tel. 52 33 31 119 | Kom. 696 007 975e-mail: [email protected]

Posiadamy certyfikat

rzetelnego biura rachunkowego.

ZWROT PODATKU Z ZAGRANICY!

wietna muzyka i wyborny szam-

pan. Czy trzeba lepszej reko-Śmendacji, by wybrać się na

to wydarzenie? Ośrodek kultury

w Świeciu zaprasza 31 grudnia na

Koncert Sylwestrowy „W świecie kla-

sycznej operetki, musicalu oraz mo-

dy”. Ostatnie godziny 2014 roku

upłyną w doborowym towarzystwie,

dzięki któremu przeniesiemy się

w świat popularnych utworów ope-

retkowych i musicalowych.

Nie zabraknie też dobrego humo-

ru, gdyż przewodniczką tego wyjąt-

kowego wieczoru będzie doskonale

znana świeckiej publiczności Tere-

sa Wądzińska. Na scenie pojawi się

także poeta i satyryk Zdzisław Pruss

oraz modelki salonu mody „Han-

na”. Choreografem koncertu jest

Tadeusz Kolanowski.

Koncert „W świecie klasycznej operetki, musicalu oraz mody”, 31 grud-nia, godz. 22.00, sala widowiskowa OKSiR. Bilety w cenie 85 zł do na-bycia w Punkcie Informacji OKSiR (ul. Wojska Polskiego 139) od po-niedziałku do piątku w godz. 8.00-20.00, soboty w godz. 8.00-15.00.

Szampańska zabawa!

FOT. DEPOSITPHOTO

S

Przy akompaniamencie zespołu

Bogdana Ciesielskiego wystąpią:

Grażyna Nita – sopran, Hanna

Okońska – sopran, Dawid Różański

– tenor, Łukasz Ratajczak – tenor,

Sławomir Kowalewski – baryton.

Honorowy patronat nad koncertem

sprawuje burmistrz Świecia. (ap)

W kawiarni Cafe Kultura 14 listo-pada wystąpi Xxanaxx, duet z War-szawy tworzący muzykę elektro-niczną. Wszystko zaczęło się, gdy Klaudia Szafrańska rozglądała się za odpowiednim producentem, a Michał Wasilewski poszukiwał wokalistki o nietypowym głosie. Ich ścieżki skrzyżowały się w 2012 r. Od pierwszych chwil w studio wie-dzieli, że chcą razem tworzyć mu-zykę. Pierwszy singiel zatytułowany „Disappear” ujrzał światło dzienne w grudniu 2012 r. W sierpniu 2013 r. ukazał się debiutancki minial-bum z takimi utworami, jak „Bro-

Elektroniczny duetzagra w Cafe Kultura

ken Hope” czy „Got U Under”. Ich pierwszy album „Triangles” pojawił się na rynku w maju 2014r. Płyta została bardzo dobrze przyjęta przez media i fanów.

Po koncercie duetu w Cafe Kul-tura wystąpi Joana, czyli Joanna Tomczak, jedna z najbardziej zna-nych didżejek na polskiej scenie muzyki elektronicznej. (puz)

Xxanaxx i Joana, piątek 14 li-stopada, godz. 21.00, Cafe Kul-tura w Świeciu. Bilety 15 zł w przedsprzedaży i 20 zł w dniu koncertu.

FOT. M

ATERIAŁY

PROMOCYJN

E

Page 12: Teraz Świecie - grudzień 2014

12grudzień 2014www.oksir.eu

DYLEMATY 13grudzień 2014 www.oksir.eu

PROMOCJA

Światopogląd na różne sposoby

tatystyki i sondaże

pokazują, że Polacy nie

chcą, aby lekcje zwią-

zane ze światopoglądem Sbyły usuwane ze szkół.

Według badań przeprowadzonych

dla „Newsweeka” aż 47 procent an-

kietowanych jest przeciwnych usu-

waniu religii z planu zajęć. Podobna

ilość rodziców wyśle swoje dzieci

właśnie na lekcje religii. Na etykę

zdecyduje się około 14 procent an-

kietowanych.

Tyle statystyki. Jak wygląda

rzeczywistość? Zgodnie z ministe-

rialnym rozporządzeniem, rodzice

lub sam pełnoletni uczeń mogą pod-

jąć decyzję czy chcą uczyć się religii,

etyki, uczęszczać na obydwa przed-

mioty lub też całkowicie z nich zre-

zygnować. Szkoła ma obowiązek

organizowania lekcji nawet, jeśli jest

tylko jeden uczestnik – w takim

przypadku zajęcia mogą odbywać się

w grupach łączonych poza miejscem

nauki (na przykład w salce kateche-

tycznej). Dla osób rezygnujących

z religii i etyki dyrektorzy muszą

zapewnić opiekę lub też zajęcia

Wierzę i nie wstydzę

się tego

Tyle teorii. Praktyka pokazuje, że

uczniowie uczęszczający do szkół w

Świeciu najczęściej wybierają religię.

- Podobnie jak reszta mojej ro-

dziny jestem katolikiem. Przyjąłem

wszystkie możliwe sakramenty i nie

zamierzam zmieniać tego stanu

rzeczy – argumentuje 18-letni Paweł.

- Wśród moich rówieśników panują

różne opinie na temat księży, wyro-

bione głównie na podstawie audycji

radiowych i telewizyjnych. Mój wy-

bór jest świadomy, czuję, że idę do-

brą drogą – wyjaśnia.

Religię wybrała również 17-letnia

Weronika.

- Uważam jednak, że w szkole tak

naprawdę tracę na lekcjach swój

czas. Jest beznadziejnie, powtarza-

my materiał ze szkoły podstawowej.

W gruncie rzeczy i tak nic z nich nie

wynosimy, a przez 45 minut najzwy-

czajniej w świecie śpimy. A już naj-

większym absurdem jest dla mnie

kontrolowanie naszej wiary przez

sprawdziany i kartkówki – tłumaczy.

Czego jej brakuje? - Jakiegoś cieka-

wszego pomysłu niż nieustanne wał-

kowanie książki. Jest przecież tyle

ciekawych form nauczania. Można

chociażby zaprosić księdza – egzor-

cystę, które opowiedziałby o swoich

doświadczeniach – proponuje.

Młodzież wybiera religię nie tylko

ze względu na swoją wiarę.

- Chodzę na zajęcia, bo strasznie

trudno jest się z nich wypisać. Gdy-

bym miała wybór to już dawno zre-

zygnowałabym z tego przedmiotu –

mówi Ola. - Obecnie jest to dla mnie

jedna, wielka strata czasu. W ubie-

głym roku mieliśmy fajnego księdza,

który nie narzucał swojego zdania,

potrafił pewne kwestie tłumaczyć po

ludzku. U niego za każdym razem

wszystkie ławki były zajęte – opo-

wiada dziewczyna.

Jezus miał osiołka,

a nie BMW

Do etyki przekonała się z kolei 19-

letnia Adrianna.

- To ciekawe zajęcia. Dowiadu-

jemy się na nich coraz to nowych

rzeczy, poruszamy tematy codzien-

ne, rozmawiamy o naszych poglą-

dach bez narzucenia jednej linii

światopoglądowej. Każdy ma prawo

do wypowiedzenia się na dany temat

- wymienia.

Dziewczyna cieszy się, że może

zyskać wiedzę o funkcjonowaniu

dawnych i współczesnych cywilizacji

oraz relacjach międzyludzkich.

- Polecam etykę szczególnie tym,

którzy lubią dyskutować – mówi

uczennica.

Do kwestii światopoglądowych

zajęć zupełnie inaczej podchodzi 17-

letni Mateusz.

- Na religię nie chodzę od

czwartej klasy szkoły podstawowej.

To był mój świadomy wybór. Mam

tak, że jeśli jestem do czegoś zmu-

szany to od razu tego nie lubię. Przy-

jąłem komunię, ale to również nie

przypadło mi do gustu. Poza tym

szybko zrozumiałem, że Jezus wje-

chał do Jerozolimy na osiołku a nie

BMW, jakimi jeżdżą niektórzy księża

– argumentuje.

Chłopak nie boi się sytuacji,

w której nie będzie mógł zostać

chrzestnym czy przyrzekać miłości

i wierności przed ołtarzem.

- Doświadczenia moich bliskich

udowadniają mi, że sprawę załatwia

koperta z odpowiednią wkładką –

śmieje się.

Mateusz zrezygnował także z ety-

ki. Twierdzi, że w czasie zajęć brako-

wało tego „czegoś”.

- Lubię w etyce to, że nie spogląda

się na świat przez pryzmat religii. Na

lekcjach jednak najczęściej rozma-

wialiśmy o Hitlerze. Ile można?

Mają wybór, więc

rezygnują

Od kilku lat prym w ilości osób

uczęszczających na etykę wiedzie

w Świeciu Zespół Szkół Menedżer-

skich. Ostatnie zmiany ministerialne

sprawiły jednak, że proporcje zaczy-

nają się wyrównywać.

- Nie ma co ukrywać, że gdy

uczniowie dostali możliwość wyboru

to spora liczba osób po prostu po-

dziękowała za udział w zajęciach –

mówi Przemysław Krzyżanowski,

dyrektor ZSM i nauczyciel etyki.

- Nie bez znaczenia był fakt, iż spora

grupa uczniów jest dojeżdżająca,

a wolna godzina ułatwiła im powrót

do domu. Poza tym jeśli coś nie jest

obowiązkowe, to można za to po-

dziękować – tłumaczy.

Najliczniejsze grupy, zarówno na

etyce, jak i religii (średnio około 8-10

osób) pojawiają się w najmłodszych

klasach. Wśród maturzystów na do-

datkowe zajęcia uczęszcza w sumie

8 osób.

- Często jest tak, że uczniowie

chcą posmakować czegoś nowego.

Skoro w szkole podstawowej i gim-

nazjum mieli tylko i wyłącznie reli-

gię, to teraz chcą spojrzeć na świat

z perspektywy etyki – wyjaśnia

Krzyżanowski.

Dyrektor przyznaje, że zdarzały

się narzekania uczniów na program

religii.

- Te zajęcia prowadzone są w cy-

klu rocznym. To, co pojawiało się na

lekcjach w gimnazjum, wraca w lice-

um. Nie dostrzegam jednak przy-

padków regularnego wypisywania

się z religii. Na bieżąco dyskutujemy

z pracującym u nas księdzem o po-

ruszanych na lekcjach tematach –

mówi Przemysław Krzyżanowski.

Jak wygląda kwestia etyki? Tutaj

program rozpisany jest z góry na trzy

lata. Czasem jednak dochodzi do

pewnych modyfikacji.

- Wchodząc na zajęcia proszę

uczniów, aby nie patrzyli na mnie

przez pryzmat dyrektora, a nauczy-

ciela etyki. Szanuję ich zdanie, cieszę

się przy każdej podejmowanej

dyskusji. Między mną a młodzieżą

jest ponad dwadzieścia lat różnicy,

więc muszę też dostosowywać

tematy do realiów współczesnego

świata – tłumaczy Krzyżanowski.

Uczęszczający na etykę rozma-

wiają o eutanazji, homoseksuali-

zmie, moralności. Za każdym razem

frakcje liberalne, konserwatywne

i neutralne starają się przekonać in-

nych do swoich racji.

- Wielokrotnie zdarzyły się sytu-

acje, gdy uczniowie sami przyzna-

wali, że dotychczas na dany temat

patrzyli tylko i wyłącznie z perspek-

tywy religii i wiary – przyznaje dy-

rektor Zespołu Szkół Menedżerskich

w Świeciu.

ARIEL [email protected]

Świecie wśród najlepszych

Projekt jest współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego na lata 2007-2013.

Czy ostatnie 25 lat były dla Świecia udane i czy warto tu inwestować? Władze miasta przekonują, że tak. Jednak najbardziej wiarygodnym źródłem są sami przedsiębiorcy i niezależne rankingi. Trzeba przyznać, że potwierdzają one wysoką pozycję Świecia wśród najzamożniejszych i najlepiej rozwiniętych gmin w Polsce.

Inwestorzy zainteresowani wykupieniem działek w Vistuli Park II (ich cena będzie uzależniona od wyceny rzeczoznawcy) proszeni są o kontakt:

Urząd Miejski w Świeciu, ul. Wojska Polskiego 124, 86-100 Świecietel.: 52 333 30 50, 52 333 23 [email protected], [email protected]

Przedsiębiorcy wskazują, że szansą na dalszy rozwój Świecia jest Strefa

Rozwoju Gospodarczego Vistula Park II w Sulnowie. Obszar zajmuje

20 ha, jest objęty aktualnym planem zagospodarowania i dysponuje

wszelkimi niezbędnymi mediami: asfaltowymi drogami, siecią

wodociągową, kanalizacją, oświetleniem.

Latem tego roku prestiżowe cza-

sopismo „Wspólnota” opublikowało

ranking najbogatszych województw,

gmin i powiatów w Polsce. Wynika

z niego, że Świecie jest na 20 miejscu

wśród najbogatszych miast powiato-

wych w kraju. Autorem zestawienia

jest Paweł Swianiewicz, profesor na-

uk ekonomicznych i doradca prezy-

denta ds. samorządów. W zestawie-

niu uszeregowano samorządy od

najwyższego do najniższego pozio-

mu dochodów w przeliczeniu na

mieszkańca. Wśród miast powiato-

wych Świecie zajęło 20 miejsce w

kraju na 267 ocenianych w rankingu.

W 2013 r. w przeliczeniu na jednego

mieszkańca zamożność Świecia wy-

niosła 2914, 27 zł. Daje nam to jed-

nocześnie pierwsze miejsce w tej ka-

tegorii w województwie kujawsko-

pomorskim. Dla porównania kolejne

miasto powiatowe z naszego woje-

wództwa, Rypin, jest dopiero na 62

pozycji, pobliska Tuchola na 188,

a Chełmno na 266 miejscu.

Rozwojowa gmina

Z kolei w październiku tego roku

Świecie znalazło się wśród 30 naj-

lepiej rozwiniętych gmin w Polsce.

To wynik analizy przeprowadzonej

przez Polską Agencję Przedsiębior-

czości. W ankiecie skierowanej do

samorządów w całej Polsce pytano

m.in. o infrastrukturę, stan kultury

i oświaty, inwestycje, a także wyso-

kość pozyskanych pieniędzy z Unii

Europejskiej. To tylko niektóre z

wielu kryteriów.

Spośród nadesłanych ankiet

kapituła programu Lider Rozwoju

Regionalnego wybrała 30 najlep-

szych gmin, miast i powiatów oraz

firm działających na rzecz samo-

rządów. Wśród wyróżnionych zna-

lazło się także Świecie.

- To ogromny zaszczyt nie tylko

dla mnie osobiście, ale także dla

mieszkańców naszej gminy, bo

ten sukces zawdzięczamy przede

wszystkim ich pracowitości, pomy-

słowości i zaradności – podkreśla

Tadeusz Pogoda, burmistrz Świecia.

27 października burmistrz ode-

brał statuetkę Lidera Rozwoju Re-

gionalnego podczas Forum Przedsię-

biorczości w Katowicach.

Prezes Mondi: warto tu

inwestować

Jaki jest klimat do prowadzenia

działalności gospodarczej w Świeciu

i jak gmina zmieniła się w ciągu os-

tatnich 25 lat? Zapytaliśmy o to Ma-

cieja Kundę, prezesa zarządu Mondi

Świecie S.A.:

- Gmina Świecie ma wiele atu-

tów, które powodują, że warto tu

prowadzić działalność gospodarczą.

Z jednej strony są tu bardzo zaan-

gażowani i kompetentni ludzie,

a z drugiej władze lokalne, które

wspierają każdy lokalny biznes, za-

równo ten istniejący od lat, jak i ten

zupełnie nowy.

Dowodem jest Strefa Rozwoju

Gospodarczego Vistula Park II

z rozbudowaną infrastrukturą. To

bardzo dobre rozwiązanie, bo dzięki

temu firmy zaoszczędzą czas i pie-

niądze potrzebne, by uzbroić teren

we własnym zakresie.

W Świeciu jest wiele prężnie dzia-

łających firm, które stanowią dosko-

nałą bazę do współpracy dla poten-

cjalnych inwestorów. Do tego docho-

dzi dobrze rozwinięta infrastruktura:

bliskość autostrady, bydgoskiego lot-

niska i portów nad Bałtykiem.

Wszystkie te atuty były przyczy-

ną tego, że Mondi w ostatnich latach

zdecydowanie inwestowało w Świe-

ciu. Wszystkie spółki Mondi w tym

mieście zatrudniają bezpośrednio

około 1450 osób, a pośrednio dają

pracę kilku dodatkowym tysiącom

w firmach kooperujących. Przykła-

dem naszych inwestycji z ostatniego

czasu jest budowa nowej maszyny

papierniczej i kartonażowni. Obecnie

prowadzimy kolejną znaczącą inwe-

stycję za 165 mln euro – budowę

kotła sodowego i turbiny. Bez do-

brego klimatu dla biznesu, a taki jest

w Świeciu, nie byłoby ani tylu inwe-

stycji, ani tylu nowych miejsc pracy.

Świecie to także doskonałe miej-

sce do życia i mieszkania. Tu się uro-

dziłem i wychowałem, znam więc to

miasto bardzo dobrze. Dzięki obe-

cności licznych firm można tu zna-

leźć ciekawą i rozwojową pracę. Poza

tym dobrze rozwinięta jest baza kul-

turalna i oświatowa.

W ciągu 25 lat od transformacji

ustrojowej nasze miasto zmieniło się

niesamowicie. I to zdecydowanie na

korzyść. Gęsta sieć wciąż powstają-

cych nowych ulic, dróg i chodników,

centra handlowe, obiekty sportowe

i kulturalne – pod koniec lat 80. tru-

dno było nawet marzyć o zróżnico-

wanej infrastrukturze na takim po-

ziomie.

Świecie jest wysoko oceniane pod względem rozwoju gospodarczego i zamożności

Zakłady Mondi, największy inwestor i pracodawca w Świeciu

Prezes Maciej Kunda

Religia czy etyka? Które z tych lekcji wybierają uczniowie w Świeciu i jakie motywacje kierują ich wyborami?

FOT. ARCHIW

UM

Page 13: Teraz Świecie - grudzień 2014

12grudzień 2014www.oksir.eu

DYLEMATY 13grudzień 2014 www.oksir.eu

PROMOCJA

Światopogląd na różne sposoby

tatystyki i sondaże

pokazują, że Polacy nie

chcą, aby lekcje zwią-

zane ze światopoglądem Sbyły usuwane ze szkół.

Według badań przeprowadzonych

dla „Newsweeka” aż 47 procent an-

kietowanych jest przeciwnych usu-

waniu religii z planu zajęć. Podobna

ilość rodziców wyśle swoje dzieci

właśnie na lekcje religii. Na etykę

zdecyduje się około 14 procent an-

kietowanych.

Tyle statystyki. Jak wygląda

rzeczywistość? Zgodnie z ministe-

rialnym rozporządzeniem, rodzice

lub sam pełnoletni uczeń mogą pod-

jąć decyzję czy chcą uczyć się religii,

etyki, uczęszczać na obydwa przed-

mioty lub też całkowicie z nich zre-

zygnować. Szkoła ma obowiązek

organizowania lekcji nawet, jeśli jest

tylko jeden uczestnik – w takim

przypadku zajęcia mogą odbywać się

w grupach łączonych poza miejscem

nauki (na przykład w salce kateche-

tycznej). Dla osób rezygnujących

z religii i etyki dyrektorzy muszą

zapewnić opiekę lub też zajęcia

Wierzę i nie wstydzę

się tego

Tyle teorii. Praktyka pokazuje, że

uczniowie uczęszczający do szkół w

Świeciu najczęściej wybierają religię.

- Podobnie jak reszta mojej ro-

dziny jestem katolikiem. Przyjąłem

wszystkie możliwe sakramenty i nie

zamierzam zmieniać tego stanu

rzeczy – argumentuje 18-letni Paweł.

- Wśród moich rówieśników panują

różne opinie na temat księży, wyro-

bione głównie na podstawie audycji

radiowych i telewizyjnych. Mój wy-

bór jest świadomy, czuję, że idę do-

brą drogą – wyjaśnia.

Religię wybrała również 17-letnia

Weronika.

- Uważam jednak, że w szkole tak

naprawdę tracę na lekcjach swój

czas. Jest beznadziejnie, powtarza-

my materiał ze szkoły podstawowej.

W gruncie rzeczy i tak nic z nich nie

wynosimy, a przez 45 minut najzwy-

czajniej w świecie śpimy. A już naj-

większym absurdem jest dla mnie

kontrolowanie naszej wiary przez

sprawdziany i kartkówki – tłumaczy.

Czego jej brakuje? - Jakiegoś cieka-

wszego pomysłu niż nieustanne wał-

kowanie książki. Jest przecież tyle

ciekawych form nauczania. Można

chociażby zaprosić księdza – egzor-

cystę, które opowiedziałby o swoich

doświadczeniach – proponuje.

Młodzież wybiera religię nie tylko

ze względu na swoją wiarę.

- Chodzę na zajęcia, bo strasznie

trudno jest się z nich wypisać. Gdy-

bym miała wybór to już dawno zre-

zygnowałabym z tego przedmiotu –

mówi Ola. - Obecnie jest to dla mnie

jedna, wielka strata czasu. W ubie-

głym roku mieliśmy fajnego księdza,

który nie narzucał swojego zdania,

potrafił pewne kwestie tłumaczyć po

ludzku. U niego za każdym razem

wszystkie ławki były zajęte – opo-

wiada dziewczyna.

Jezus miał osiołka,

a nie BMW

Do etyki przekonała się z kolei 19-

letnia Adrianna.

- To ciekawe zajęcia. Dowiadu-

jemy się na nich coraz to nowych

rzeczy, poruszamy tematy codzien-

ne, rozmawiamy o naszych poglą-

dach bez narzucenia jednej linii

światopoglądowej. Każdy ma prawo

do wypowiedzenia się na dany temat

- wymienia.

Dziewczyna cieszy się, że może

zyskać wiedzę o funkcjonowaniu

dawnych i współczesnych cywilizacji

oraz relacjach międzyludzkich.

- Polecam etykę szczególnie tym,

którzy lubią dyskutować – mówi

uczennica.

Do kwestii światopoglądowych

zajęć zupełnie inaczej podchodzi 17-

letni Mateusz.

- Na religię nie chodzę od

czwartej klasy szkoły podstawowej.

To był mój świadomy wybór. Mam

tak, że jeśli jestem do czegoś zmu-

szany to od razu tego nie lubię. Przy-

jąłem komunię, ale to również nie

przypadło mi do gustu. Poza tym

szybko zrozumiałem, że Jezus wje-

chał do Jerozolimy na osiołku a nie

BMW, jakimi jeżdżą niektórzy księża

– argumentuje.

Chłopak nie boi się sytuacji,

w której nie będzie mógł zostać

chrzestnym czy przyrzekać miłości

i wierności przed ołtarzem.

- Doświadczenia moich bliskich

udowadniają mi, że sprawę załatwia

koperta z odpowiednią wkładką –

śmieje się.

Mateusz zrezygnował także z ety-

ki. Twierdzi, że w czasie zajęć brako-

wało tego „czegoś”.

- Lubię w etyce to, że nie spogląda

się na świat przez pryzmat religii. Na

lekcjach jednak najczęściej rozma-

wialiśmy o Hitlerze. Ile można?

Mają wybór, więc

rezygnują

Od kilku lat prym w ilości osób

uczęszczających na etykę wiedzie

w Świeciu Zespół Szkół Menedżer-

skich. Ostatnie zmiany ministerialne

sprawiły jednak, że proporcje zaczy-

nają się wyrównywać.

- Nie ma co ukrywać, że gdy

uczniowie dostali możliwość wyboru

to spora liczba osób po prostu po-

dziękowała za udział w zajęciach –

mówi Przemysław Krzyżanowski,

dyrektor ZSM i nauczyciel etyki.

- Nie bez znaczenia był fakt, iż spora

grupa uczniów jest dojeżdżająca,

a wolna godzina ułatwiła im powrót

do domu. Poza tym jeśli coś nie jest

obowiązkowe, to można za to po-

dziękować – tłumaczy.

Najliczniejsze grupy, zarówno na

etyce, jak i religii (średnio około 8-10

osób) pojawiają się w najmłodszych

klasach. Wśród maturzystów na do-

datkowe zajęcia uczęszcza w sumie

8 osób.

- Często jest tak, że uczniowie

chcą posmakować czegoś nowego.

Skoro w szkole podstawowej i gim-

nazjum mieli tylko i wyłącznie reli-

gię, to teraz chcą spojrzeć na świat

z perspektywy etyki – wyjaśnia

Krzyżanowski.

Dyrektor przyznaje, że zdarzały

się narzekania uczniów na program

religii.

- Te zajęcia prowadzone są w cy-

klu rocznym. To, co pojawiało się na

lekcjach w gimnazjum, wraca w lice-

um. Nie dostrzegam jednak przy-

padków regularnego wypisywania

się z religii. Na bieżąco dyskutujemy

z pracującym u nas księdzem o po-

ruszanych na lekcjach tematach –

mówi Przemysław Krzyżanowski.

Jak wygląda kwestia etyki? Tutaj

program rozpisany jest z góry na trzy

lata. Czasem jednak dochodzi do

pewnych modyfikacji.

- Wchodząc na zajęcia proszę

uczniów, aby nie patrzyli na mnie

przez pryzmat dyrektora, a nauczy-

ciela etyki. Szanuję ich zdanie, cieszę

się przy każdej podejmowanej

dyskusji. Między mną a młodzieżą

jest ponad dwadzieścia lat różnicy,

więc muszę też dostosowywać

tematy do realiów współczesnego

świata – tłumaczy Krzyżanowski.

Uczęszczający na etykę rozma-

wiają o eutanazji, homoseksuali-

zmie, moralności. Za każdym razem

frakcje liberalne, konserwatywne

i neutralne starają się przekonać in-

nych do swoich racji.

- Wielokrotnie zdarzyły się sytu-

acje, gdy uczniowie sami przyzna-

wali, że dotychczas na dany temat

patrzyli tylko i wyłącznie z perspek-

tywy religii i wiary – przyznaje dy-

rektor Zespołu Szkół Menedżerskich

w Świeciu.

ARIEL [email protected]

Świecie wśród najlepszych

Projekt jest współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego na lata 2007-2013.

Czy ostatnie 25 lat były dla Świecia udane i czy warto tu inwestować? Władze miasta przekonują, że tak. Jednak najbardziej wiarygodnym źródłem są sami przedsiębiorcy i niezależne rankingi. Trzeba przyznać, że potwierdzają one wysoką pozycję Świecia wśród najzamożniejszych i najlepiej rozwiniętych gmin w Polsce.

Inwestorzy zainteresowani wykupieniem działek w Vistuli Park II (ich cena będzie uzależniona od wyceny rzeczoznawcy) proszeni są o kontakt:

Urząd Miejski w Świeciu, ul. Wojska Polskiego 124, 86-100 Świecietel.: 52 333 30 50, 52 333 23 [email protected], [email protected]

Przedsiębiorcy wskazują, że szansą na dalszy rozwój Świecia jest Strefa

Rozwoju Gospodarczego Vistula Park II w Sulnowie. Obszar zajmuje

20 ha, jest objęty aktualnym planem zagospodarowania i dysponuje

wszelkimi niezbędnymi mediami: asfaltowymi drogami, siecią

wodociągową, kanalizacją, oświetleniem.

Latem tego roku prestiżowe cza-

sopismo „Wspólnota” opublikowało

ranking najbogatszych województw,

gmin i powiatów w Polsce. Wynika

z niego, że Świecie jest na 20 miejscu

wśród najbogatszych miast powiato-

wych w kraju. Autorem zestawienia

jest Paweł Swianiewicz, profesor na-

uk ekonomicznych i doradca prezy-

denta ds. samorządów. W zestawie-

niu uszeregowano samorządy od

najwyższego do najniższego pozio-

mu dochodów w przeliczeniu na

mieszkańca. Wśród miast powiato-

wych Świecie zajęło 20 miejsce w

kraju na 267 ocenianych w rankingu.

W 2013 r. w przeliczeniu na jednego

mieszkańca zamożność Świecia wy-

niosła 2914, 27 zł. Daje nam to jed-

nocześnie pierwsze miejsce w tej ka-

tegorii w województwie kujawsko-

pomorskim. Dla porównania kolejne

miasto powiatowe z naszego woje-

wództwa, Rypin, jest dopiero na 62

pozycji, pobliska Tuchola na 188,

a Chełmno na 266 miejscu.

Rozwojowa gmina

Z kolei w październiku tego roku

Świecie znalazło się wśród 30 naj-

lepiej rozwiniętych gmin w Polsce.

To wynik analizy przeprowadzonej

przez Polską Agencję Przedsiębior-

czości. W ankiecie skierowanej do

samorządów w całej Polsce pytano

m.in. o infrastrukturę, stan kultury

i oświaty, inwestycje, a także wyso-

kość pozyskanych pieniędzy z Unii

Europejskiej. To tylko niektóre z

wielu kryteriów.

Spośród nadesłanych ankiet

kapituła programu Lider Rozwoju

Regionalnego wybrała 30 najlep-

szych gmin, miast i powiatów oraz

firm działających na rzecz samo-

rządów. Wśród wyróżnionych zna-

lazło się także Świecie.

- To ogromny zaszczyt nie tylko

dla mnie osobiście, ale także dla

mieszkańców naszej gminy, bo

ten sukces zawdzięczamy przede

wszystkim ich pracowitości, pomy-

słowości i zaradności – podkreśla

Tadeusz Pogoda, burmistrz Świecia.

27 października burmistrz ode-

brał statuetkę Lidera Rozwoju Re-

gionalnego podczas Forum Przedsię-

biorczości w Katowicach.

Prezes Mondi: warto tu

inwestować

Jaki jest klimat do prowadzenia

działalności gospodarczej w Świeciu

i jak gmina zmieniła się w ciągu os-

tatnich 25 lat? Zapytaliśmy o to Ma-

cieja Kundę, prezesa zarządu Mondi

Świecie S.A.:

- Gmina Świecie ma wiele atu-

tów, które powodują, że warto tu

prowadzić działalność gospodarczą.

Z jednej strony są tu bardzo zaan-

gażowani i kompetentni ludzie,

a z drugiej władze lokalne, które

wspierają każdy lokalny biznes, za-

równo ten istniejący od lat, jak i ten

zupełnie nowy.

Dowodem jest Strefa Rozwoju

Gospodarczego Vistula Park II

z rozbudowaną infrastrukturą. To

bardzo dobre rozwiązanie, bo dzięki

temu firmy zaoszczędzą czas i pie-

niądze potrzebne, by uzbroić teren

we własnym zakresie.

W Świeciu jest wiele prężnie dzia-

łających firm, które stanowią dosko-

nałą bazę do współpracy dla poten-

cjalnych inwestorów. Do tego docho-

dzi dobrze rozwinięta infrastruktura:

bliskość autostrady, bydgoskiego lot-

niska i portów nad Bałtykiem.

Wszystkie te atuty były przyczy-

ną tego, że Mondi w ostatnich latach

zdecydowanie inwestowało w Świe-

ciu. Wszystkie spółki Mondi w tym

mieście zatrudniają bezpośrednio

około 1450 osób, a pośrednio dają

pracę kilku dodatkowym tysiącom

w firmach kooperujących. Przykła-

dem naszych inwestycji z ostatniego

czasu jest budowa nowej maszyny

papierniczej i kartonażowni. Obecnie

prowadzimy kolejną znaczącą inwe-

stycję za 165 mln euro – budowę

kotła sodowego i turbiny. Bez do-

brego klimatu dla biznesu, a taki jest

w Świeciu, nie byłoby ani tylu inwe-

stycji, ani tylu nowych miejsc pracy.

Świecie to także doskonałe miej-

sce do życia i mieszkania. Tu się uro-

dziłem i wychowałem, znam więc to

miasto bardzo dobrze. Dzięki obe-

cności licznych firm można tu zna-

leźć ciekawą i rozwojową pracę. Poza

tym dobrze rozwinięta jest baza kul-

turalna i oświatowa.

W ciągu 25 lat od transformacji

ustrojowej nasze miasto zmieniło się

niesamowicie. I to zdecydowanie na

korzyść. Gęsta sieć wciąż powstają-

cych nowych ulic, dróg i chodników,

centra handlowe, obiekty sportowe

i kulturalne – pod koniec lat 80. tru-

dno było nawet marzyć o zróżnico-

wanej infrastrukturze na takim po-

ziomie.

Świecie jest wysoko oceniane pod względem rozwoju gospodarczego i zamożności

Zakłady Mondi, największy inwestor i pracodawca w Świeciu

Prezes Maciej Kunda

Religia czy etyka? Które z tych lekcji wybierają uczniowie w Świeciu i jakie motywacje kierują ich wyborami?

FOT. ARCHIW

UM

Page 14: Teraz Świecie - grudzień 2014

14grudzień 2014www.oksir.eu

TEMAT Z OK£ADKI 15grudzień 2014 www.oksir.eu

TEMAT Z OK£ADKI

Własne mieszkanie, samochód, biznes. Wielu mieszkańców Świecia i okolic może te marzenia zrealizować tylko w jeden sposób. Wyjeżdżając do pracy za granicą. Niestety, nie zawsze pobyt na obczyźnie przynosi spodziewane efekty.

dy na początku wa-

kacji 2001 r. Prze-

mysław Majchrzak

z Polskiego Konopa-Gtu otrzymał propozy-

cję wyjazdu do Anglii, nie zastana-

wiał się zbyt długo nad odpowiedzią.

- Kolega wpadł z tym pomysłem

w środę, a w sobotę byliśmy już

w drodze. Tak się szczęśliwie składa-

ło, że siostra brała ślub i miałem od

kogo pożyczyć pieniądze na wyjazd.

Dotarcie do Londynu zajęło im

prawie tydzień. Musieli najpierw od-

wiedzić m.in. Nowy Sącz, gdzie zain-

westowali w dwa numery telefonów,

które miały im zagwarantować zna-

lezienie pracy na Wyspach.

- Byliśmy bardzo młodzi i kom-

pletnie nieprzygotowani. Dotarło to

do nas dopiero niedaleko brytyjskiej

granicy, gdy niektórzy jadący z nami

zaczęli panikować, że być może nie

mają dość dobrych papierów i zosta-

ną zawróceni. My oprócz paszpor-

tów nie mieliśmy nic. Byliśmy jed-

nak zdeterminowani. Zadzwonili-

śmy do kolegi, który miał wujka

w Anglii, aby ten powiadomił kre-

wnego, że niby do niego jedziemy.

Dostaliśmy adres i telefon wujka. Na

granicy sprawdzili nas i uznali, że

jesteśmy wiarygodni – śmieje się

Majchrzak wracając pamięcią do

tamtej chwili.

Nalot

Plan zakładał, że wyjazd potrwa dwa

miesiące. W przypadku Przemysła-

wa Majchrzaka przedłużył się do

ośmiu lat. Zaczął od pracy na farmie.

- Trafiłem do Bognor Regis,

dzięki numerowi z Polski – tłuma-

czy. - Przez trzy miesiące zrywałem

sałatę. Dla kogoś, kto był przyzwy-

czajony do pracy, nie było to zbyt

ciężkie zajęcie. Tygodniowo zarabia-

łem około 200-250 funtów. W prze-

liczeniu na złotówki było to około

1200-1500 zł. Dla 20-letniego chło-

paka bez zobowiązań mnóstwo pie-

niędzy. Nagle poczułem się wolny,

jak nigdy wcześniej.

Ten błogostan co jakiś czas psuły

różnego rodzaju incydenty. Jednym

z nich był nalot na farmę urzędu

imigracyjnego.

- Wyglądało to niesamowicie –

mówi. - Śmigłowiec, megafony,

krzyki, jacyś ludzie w mundurach.

Zgroza. Gdy wszyscy „nielegalni” zo-

baczyli, co się święci, rzucili się do

wydać, kolega został uderzony

w brzuch. To był typowy obóz pracy

dowodzony przez Hindusów, działa-

jących w spółce z kilkoma Polakami.

Pracowaliśmy po kilkanaście godzin

za trzykrotnie niższą stawkę niż na

poprzedniej farmie. Uciekliśmy po

tygodniu przy pierwszej nadarza-

jącej się okazji. Niestety, straciliśmy

dokumenty. I wtedy zaczęły się kło-

poty. Bez nich nikt nie chciał nas

zatrudnić. A jeśli już coś znajdowa-

liśmy, to na takich warunkach, że

szkoda gadać. Oszczędności szybko

się skończyły i nie było wesoło. By-

wały dni, że nie mieliśmy co jeść –

przyznaje. - Najgorsza była chyba

pierwsza wigilia. Zła passa skończyła

się dopiero w momencie uzyskania

dokumentów, jakie kupiliśmy w jed-

nym z pośrednictw pracy.

Fala ze Wschodu

Dzięki nim Majchrzak mógł znowu

stanąć na nogi. Obracał się głównie

w branży ogrodniczej, choć imał się

też innych prac: roznoszenia ulotek

czy sprzątania w szpitalu. W tym

czasie poznał swoja przyszłą żonę

Iwonę, która dziś jest nauczycielką

języka angielskiego. Pierwszy raz

przyjechał do Polski w 2005 r.

- Zdałem sobie sprawę, ile rzeczy

ominęło mnie tu na miejscu – za-

uważa. - Po raz pierwszy zobaczyłem

swoją siostrzenicę. Poczułem się

rozdarty, jak nigdy wcześniej.

Wiedziałem już jednak, że prędzej,

czy później wrócę do Polski. Musia-

łem tylko odłożyć dość pieniędzy na

dom i jakiś interes. Nie określiłem

sobie żadnej kwoty ani daty. Po pro-

stu uznałem, że rozpoznam ten mo-

ment, gdy trzeba będzie powiedzieć

sobie dość.

Po wstąpieniu Polski do Unii Eu-

ropejskiej ruszył stały napływ Pola-

ków do Wielkiej Brytanii. Z każdym

kolejnym rokiem dawała też o sobie

znać coraz większa niechęć Angli-

ków do obcokrajowców ze Wschodu.

- Przykro o tym wspominać, ale

niestety pojawiło się sporo leserów,

którzy w kraju spędzali czas pod

budką z piwem i myśleli, że wy-

jeżdżając za granicę nagle odmienią

swoje życie bez większego wysiłku–

zauważa Majchrzak. - Coraz więcej

mówiono też o zwykłych złodziejach

znad Wisły. Wcześniej podobnych

ludzi było naprawdę niewielu.

Ostatnie lata pobytu spędził na

farmie pomidorów. Praca była sto-

sunkowo lekka i dobrze płatna.

Z każdym kolejnym rokiem jego po-

zycja w firmie rosła.

- Po pięciu latach poszedłem do

menedżera i oświadczyłem, że od-

chodzę, bo nic więcej nie mogę tu już

osiągnąć – wspomina ten moment

z nieukrywaną satysfakcją. - Szczęka

mu opadła, bo myślał, że złapałem

Pana Boga za nogi. Tak jednak nie

było. Chciałem się rozwijać, a to za-

jęcie nie dawało mi takich szans.

Pieniądze to nie wszystko.

Na razie walczymy

Będąc u rodziny żony w Suwałkach

zachwycił się sauną. Postanowił, że

po powrocie do Polski na stałe zain-

westuje zarobione pieniądze w po-

dobny biznes. Tak też się stało. Obok

pięknego domu w Polskim Kono-

pacie wyrosło niewielkie spa, które

przyciąga przede wszystkim miło-

śników sauny.

- W zasadzie wszystko idzie zgod-

nie z planem, ale prowadzenie dzia-

łalności w Polsce to koszmar – żali

się. - Ciągła gonitwa, żeby związać

koniec z końcem. Na Zachodzie żyje

się o wiele spokojniej. Chcielibyśmy

mieszkać w Polsce, ale dla kogoś, kto

miał okazję poznać tamte realia, nie

jest to proste. Nasi znajomi, będący

w bardzo podobnej sytuacji, po-

stanowili, że sprzedają dom, firmę

i z powrotem wracają do Anglii.

W chwilach, gdy jest gorzej mamy

z żoną podobne myśli. Na razie jed-

nak walczymy.

Nie tak miało być

Ochoty na kolejny wyjazd do pracy

za granicą, zwłaszcza do Niemiec,

nie ma natomiast Paweł, który pro-

si by nie ujawniać jego nazwiska.

W sumie na obczyźnie spędził trzy

lata. Dobrze wspomina najwyżej

dwa miesiące.

- Na wyjazd do Niemiec namówił

mnie kolega – wraca myślami do

kwietnia 2007 r. – Zaproponował,

abyśmy pojechali do Dolnej Saksonii

do zbiorów szparagów. Zgodziłem

się, bo od roku nie miałem stałej

pracy i wydawało mi się, że wato

skorzystać z okazji zarobienia pie-

niędzy na samochód, a może nawet

odłożenia jakiejś kwoty na miesz-

kanie. Miałem 26 lat i dziewczynę,

z którą chciałem ułożyć sobie życie.

Żeby pojechać, musiałem pożyczyć

od rodziców i siostry 1100 zł. Na

miejscu miał czekać na nas jakiś

znajomy kolegi, ale gdy dotarliśmy

do wioski, nikogo nie było. Okazało

się, że właściciel gospodarstwa nic

nie wiedział o naszym przyjeździe,

ale zgodził się nas przyjąć. Czułem,

że to nie jest dobry początek. Krót-

ko przed północą poszliśmy spać,

a o piątej rano była już pobudka –

wspomina trudne początki.

Praca okazała się znacznie trud-

niejsza niż się wydawała. Sprawni

zbieracze są w stanie zebrać w ciągu

dnia nawet 130 kg szparagów. Paw-

łowi nigdy nie udało się przekroczyć

70 kg. Wprawdzie zarabiał mniej niż

inni, a warunki socjalne były tra-

giczne, ale krzepił się myślą o zaro-

bionych pieniądzach. Niestety, stra-

cił prawie wszystko.

- Przyszła jesień i powoli kończyła

się praca w gospodarstwie – mówi.

ków trafił na budowę, sprzątał na

dworcu, obierał warzywa w barze,

dobrze poznał też urok zmywaka

w dużej stołówce zakładowej.

- Nigdy już więcej nie dałem się

okraść, ale parę razy mnie oszukano

– wylicza udręki emigracji. - Najgo-

rzej było na budowie. Pracowaliśmy

po 10-11 godzin. Do tego trzeba było

doliczyć godzinę dojazdu na własny

koszt. A jak przyszło do wypłaty, któ-

rą dostałem dopiero po dwóch mie-

siącach, to okazało się, że stawka jest

o 30 proc. niższa niż się umawia-

liśmy. Powiedziałem sobie wtedy, że

nigdy więcej nie będę robił dla

Turka. Słowa nie dotrzymałem, bo

Rozdarci

ANDRZEJ [email protected]

T. ANDRZE

J BARTN

IAK

Reklama

- Pierwsza grupa wyjeżdżających

zrobiła pożegnalną imprezę. Trochę

popiliśmy. Dwa dni późnij zoriento-

wałem się, że ktoś mi ukradł całą

kasę. Myślałem, że się powieszę. Nie

wiedziałem, co mam powiedzieć ro-

dzinie i swojej dziewczynie. Skłama-

łem, że znalazłem kolejną świetną

robotę i grzechem byłoby z niej rezy-

gnować. Żeby jakoś przeżyć, musia-

łem pożyczyć 600 euro od kolegi,

z którym wyjechałem.

Pasmo rozczarowań

Przez kolejny rok Paweł podejmował

najróżniejsze prace. Jak wielu Pola-

Reklama

miesiąc później byłem już w barze

u innego Turka.

Po blisko trzech latach tułaczki

wrócił do domu. Nie zarobił na

upragnione mieszkanie. Przywiózł

wprawdzie samochód, ale raczej nie

zaimponował nim nikomu ze zna-

jomych.

- Wszystkim, którzy wyjeżdżają

do pracy za granicę mogę doradzić

jedno – nie wybierajcie się, jeśli nie

znacie języka – ostrzega. - Nie ma co

liczyć na to, że znajdą się dobrzy

Polacy, którzy wam pomogą – mówi

z goryczą.

KOMITET WYBORCZY PLATFORMA OBYWATELSKA RP

,,TWÓJ RADNY” BEZPARTYJNY

GLAZIŃSKI SEBASTIAN – LAT 34

Kandydat do Rady Miasta

OKRĘG WYBORCZY:NUMER 11

INWESTYCJE - EDUKACJA – SPORT – BEZPIECZEŃSTWO – MIESZKAŃCY

LICZĘ NA PAŃSTWA GŁOS 16 LISTOPADA 2014 r.www.twojradnyswiecie.jimdo.com

BĘDĘ ZABIEGAŁ O:Bezpieczeństwo – więcej patroli policji, dyżury strażników miejskich w szkołach gimnazjalnych, rozbudowę monitoringu w mieście; sprzyjające warunki do zakładania firm/tworzenia miejsc pracy; wsparcie seniorów (spędzanie czasu wolnego); wspieranie wielu dyscyplin sportu uzależnione od osiąganych wyników sportowych; zwiększenie ilości miejsc parkingowych na osiedlach mieszkaniowych, rozbudowę ścieżek rowerowych, remont chodników; rekreacja – budowę siłowni na świeżym powietrzu, placów zabaw, miejsc zieleni.

LISTA NUMER 4pozycja 2M

ate

ria

ł sf

ina

nso

wa

ny

prz

ez

KW

Pla

tfo

rma

Ob

ywa

tels

ka

RP

ucieczki. W tym czasie siedziałem ze

znajomym Hiszpanem w karawanie.

Nie wychodziliśmy na zewnątrz.

Tamci uznali, że wszyscy, którzy po-

zostali na miejscu są legalnie i nie

ma powodu, aby ich niepokoić.

Gdyby nie szczęście, tamtego dnia

skończyłby się mój wypad do Anglii

– stwierdza.

Obóz pracy

Po kilku miesiącach pobytu w Bog-

nor Regis Przemysław Majchrzak,

żądny nowych doświadczeń, posta-

nowił wspólnie z kolegą z Polski poz-

nać inny region Wielkiej Brytanii. Za

sprawą jednego z poznanych Pola-

ków trafił na farmę w okolicach Bir-

mingham.

- Zostaliśmy ewidentnie wysta-

wieni – irytuje się. - Niestety, Polacy

robią rodakom takie numery. Na

samym początku zażądano od nas

paszportów. Gdy nie chcieliśmy ich

Przemysław Majchrzak część pieniędzy zarobionych w Wielkiej Brytanii zainwestował w małe spa, które otworzył w Polskim Konopacie koło Świecia

ZESPÓŁ SZKÓŁ MENEDŻERSKICHw Świeciu

5 listopada uczniowie Zespołu Szkół Menedżerskich w Świeciu: Monika Sawicka z klasy III Liceum Ogólnokształcącego ,,Menedżer” oraz Paweł Piotrowski z klasy II Technikum Informatyki odebrali z rąk premier Ewy Kopacz stypendium Prezesa Rady Ministrów (oboje na zdjęciu po prawej). Uroczystość wręczenia nagród za wysokie wyniki w nauce, a także szczególne uzdolnienia w wielu dziedzinach, odbyła się w Sali Kolumnowej Prezesa Rady Ministrów w Warszawie.

Uczniowie Zespołu Szkół Menedżerskich w Świeciu znaleźli się w grupie 98 uczniów wyróżnionych z całej Polski, a jedno-cześnie byli jedynymi reprezentantami naszego powiatu.

Uroczystość rozpoczęło przemówienie premier Ewy Kopacz, w którym podkreśliła, jak wysokim poziomem nauczania charakteryzują się polskie szkoły. W dalszej części spotkania młodzież wraz z opiekunami została zaproszona na uroczysty obiad u pani premier. Dzień w Warszawie urozmaiciło zwiedzanie budynku Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, a także obejrzenie wystawy poświęconej przemianom w Polsce w 1989 r. oraz poszczególnym premierom.

„Aby odnieść sukces, należy wyglądać tak, jakby już się go odniosło” - słowa te przyświecały spotkaniu młodzieży maturalnej Zespołu Szkół Menedżerskich podczas cyklu wykładów „Akademii Wiedzy”, które zostały zorganizowane w bydgoskim hote-lu „Holiday Inn” przez „Express Bydgoski”. 28 października uczniowie wzięli udział w szeregu prelekcji na temat: autopre-zentacji, ostatnich powtórek maturalnych, czy planowania ścieżki edukacyjnej i kariery. Młodzież spotkała się również z przedstawicielkami Bydgoskiego Ośrodka Rehabilitacji, Terapii Uzależnień i Profilaktyki „BORPA”, które w ciekawy sposób poruszyły zagadnienie „pokus” czyhających na nich w dorosłym życiu oraz sposobów radzenia sobie w takich sytuacjach.

Wiedza kluczem do sukcesu

Stypendium od pani premier

Page 15: Teraz Świecie - grudzień 2014

14grudzień 2014www.oksir.eu

TEMAT Z OK£ADKI 15grudzień 2014 www.oksir.eu

TEMAT Z OK£ADKI

Własne mieszkanie, samochód, biznes. Wielu mieszkańców Świecia i okolic może te marzenia zrealizować tylko w jeden sposób. Wyjeżdżając do pracy za granicą. Niestety, nie zawsze pobyt na obczyźnie przynosi spodziewane efekty.

dy na początku wa-

kacji 2001 r. Prze-

mysław Majchrzak

z Polskiego Konopa-Gtu otrzymał propozy-

cję wyjazdu do Anglii, nie zastana-

wiał się zbyt długo nad odpowiedzią.

- Kolega wpadł z tym pomysłem

w środę, a w sobotę byliśmy już

w drodze. Tak się szczęśliwie składa-

ło, że siostra brała ślub i miałem od

kogo pożyczyć pieniądze na wyjazd.

Dotarcie do Londynu zajęło im

prawie tydzień. Musieli najpierw od-

wiedzić m.in. Nowy Sącz, gdzie zain-

westowali w dwa numery telefonów,

które miały im zagwarantować zna-

lezienie pracy na Wyspach.

- Byliśmy bardzo młodzi i kom-

pletnie nieprzygotowani. Dotarło to

do nas dopiero niedaleko brytyjskiej

granicy, gdy niektórzy jadący z nami

zaczęli panikować, że być może nie

mają dość dobrych papierów i zosta-

ną zawróceni. My oprócz paszpor-

tów nie mieliśmy nic. Byliśmy jed-

nak zdeterminowani. Zadzwonili-

śmy do kolegi, który miał wujka

w Anglii, aby ten powiadomił kre-

wnego, że niby do niego jedziemy.

Dostaliśmy adres i telefon wujka. Na

granicy sprawdzili nas i uznali, że

jesteśmy wiarygodni – śmieje się

Majchrzak wracając pamięcią do

tamtej chwili.

Nalot

Plan zakładał, że wyjazd potrwa dwa

miesiące. W przypadku Przemysła-

wa Majchrzaka przedłużył się do

ośmiu lat. Zaczął od pracy na farmie.

- Trafiłem do Bognor Regis,

dzięki numerowi z Polski – tłuma-

czy. - Przez trzy miesiące zrywałem

sałatę. Dla kogoś, kto był przyzwy-

czajony do pracy, nie było to zbyt

ciężkie zajęcie. Tygodniowo zarabia-

łem około 200-250 funtów. W prze-

liczeniu na złotówki było to około

1200-1500 zł. Dla 20-letniego chło-

paka bez zobowiązań mnóstwo pie-

niędzy. Nagle poczułem się wolny,

jak nigdy wcześniej.

Ten błogostan co jakiś czas psuły

różnego rodzaju incydenty. Jednym

z nich był nalot na farmę urzędu

imigracyjnego.

- Wyglądało to niesamowicie –

mówi. - Śmigłowiec, megafony,

krzyki, jacyś ludzie w mundurach.

Zgroza. Gdy wszyscy „nielegalni” zo-

baczyli, co się święci, rzucili się do

wydać, kolega został uderzony

w brzuch. To był typowy obóz pracy

dowodzony przez Hindusów, działa-

jących w spółce z kilkoma Polakami.

Pracowaliśmy po kilkanaście godzin

za trzykrotnie niższą stawkę niż na

poprzedniej farmie. Uciekliśmy po

tygodniu przy pierwszej nadarza-

jącej się okazji. Niestety, straciliśmy

dokumenty. I wtedy zaczęły się kło-

poty. Bez nich nikt nie chciał nas

zatrudnić. A jeśli już coś znajdowa-

liśmy, to na takich warunkach, że

szkoda gadać. Oszczędności szybko

się skończyły i nie było wesoło. By-

wały dni, że nie mieliśmy co jeść –

przyznaje. - Najgorsza była chyba

pierwsza wigilia. Zła passa skończyła

się dopiero w momencie uzyskania

dokumentów, jakie kupiliśmy w jed-

nym z pośrednictw pracy.

Fala ze Wschodu

Dzięki nim Majchrzak mógł znowu

stanąć na nogi. Obracał się głównie

w branży ogrodniczej, choć imał się

też innych prac: roznoszenia ulotek

czy sprzątania w szpitalu. W tym

czasie poznał swoja przyszłą żonę

Iwonę, która dziś jest nauczycielką

języka angielskiego. Pierwszy raz

przyjechał do Polski w 2005 r.

- Zdałem sobie sprawę, ile rzeczy

ominęło mnie tu na miejscu – za-

uważa. - Po raz pierwszy zobaczyłem

swoją siostrzenicę. Poczułem się

rozdarty, jak nigdy wcześniej.

Wiedziałem już jednak, że prędzej,

czy później wrócę do Polski. Musia-

łem tylko odłożyć dość pieniędzy na

dom i jakiś interes. Nie określiłem

sobie żadnej kwoty ani daty. Po pro-

stu uznałem, że rozpoznam ten mo-

ment, gdy trzeba będzie powiedzieć

sobie dość.

Po wstąpieniu Polski do Unii Eu-

ropejskiej ruszył stały napływ Pola-

ków do Wielkiej Brytanii. Z każdym

kolejnym rokiem dawała też o sobie

znać coraz większa niechęć Angli-

ków do obcokrajowców ze Wschodu.

- Przykro o tym wspominać, ale

niestety pojawiło się sporo leserów,

którzy w kraju spędzali czas pod

budką z piwem i myśleli, że wy-

jeżdżając za granicę nagle odmienią

swoje życie bez większego wysiłku–

zauważa Majchrzak. - Coraz więcej

mówiono też o zwykłych złodziejach

znad Wisły. Wcześniej podobnych

ludzi było naprawdę niewielu.

Ostatnie lata pobytu spędził na

farmie pomidorów. Praca była sto-

sunkowo lekka i dobrze płatna.

Z każdym kolejnym rokiem jego po-

zycja w firmie rosła.

- Po pięciu latach poszedłem do

menedżera i oświadczyłem, że od-

chodzę, bo nic więcej nie mogę tu już

osiągnąć – wspomina ten moment

z nieukrywaną satysfakcją. - Szczęka

mu opadła, bo myślał, że złapałem

Pana Boga za nogi. Tak jednak nie

było. Chciałem się rozwijać, a to za-

jęcie nie dawało mi takich szans.

Pieniądze to nie wszystko.

Na razie walczymy

Będąc u rodziny żony w Suwałkach

zachwycił się sauną. Postanowił, że

po powrocie do Polski na stałe zain-

westuje zarobione pieniądze w po-

dobny biznes. Tak też się stało. Obok

pięknego domu w Polskim Kono-

pacie wyrosło niewielkie spa, które

przyciąga przede wszystkim miło-

śników sauny.

- W zasadzie wszystko idzie zgod-

nie z planem, ale prowadzenie dzia-

łalności w Polsce to koszmar – żali

się. - Ciągła gonitwa, żeby związać

koniec z końcem. Na Zachodzie żyje

się o wiele spokojniej. Chcielibyśmy

mieszkać w Polsce, ale dla kogoś, kto

miał okazję poznać tamte realia, nie

jest to proste. Nasi znajomi, będący

w bardzo podobnej sytuacji, po-

stanowili, że sprzedają dom, firmę

i z powrotem wracają do Anglii.

W chwilach, gdy jest gorzej mamy

z żoną podobne myśli. Na razie jed-

nak walczymy.

Nie tak miało być

Ochoty na kolejny wyjazd do pracy

za granicą, zwłaszcza do Niemiec,

nie ma natomiast Paweł, który pro-

si by nie ujawniać jego nazwiska.

W sumie na obczyźnie spędził trzy

lata. Dobrze wspomina najwyżej

dwa miesiące.

- Na wyjazd do Niemiec namówił

mnie kolega – wraca myślami do

kwietnia 2007 r. – Zaproponował,

abyśmy pojechali do Dolnej Saksonii

do zbiorów szparagów. Zgodziłem

się, bo od roku nie miałem stałej

pracy i wydawało mi się, że wato

skorzystać z okazji zarobienia pie-

niędzy na samochód, a może nawet

odłożenia jakiejś kwoty na miesz-

kanie. Miałem 26 lat i dziewczynę,

z którą chciałem ułożyć sobie życie.

Żeby pojechać, musiałem pożyczyć

od rodziców i siostry 1100 zł. Na

miejscu miał czekać na nas jakiś

znajomy kolegi, ale gdy dotarliśmy

do wioski, nikogo nie było. Okazało

się, że właściciel gospodarstwa nic

nie wiedział o naszym przyjeździe,

ale zgodził się nas przyjąć. Czułem,

że to nie jest dobry początek. Krót-

ko przed północą poszliśmy spać,

a o piątej rano była już pobudka –

wspomina trudne początki.

Praca okazała się znacznie trud-

niejsza niż się wydawała. Sprawni

zbieracze są w stanie zebrać w ciągu

dnia nawet 130 kg szparagów. Paw-

łowi nigdy nie udało się przekroczyć

70 kg. Wprawdzie zarabiał mniej niż

inni, a warunki socjalne były tra-

giczne, ale krzepił się myślą o zaro-

bionych pieniądzach. Niestety, stra-

cił prawie wszystko.

- Przyszła jesień i powoli kończyła

się praca w gospodarstwie – mówi.

ków trafił na budowę, sprzątał na

dworcu, obierał warzywa w barze,

dobrze poznał też urok zmywaka

w dużej stołówce zakładowej.

- Nigdy już więcej nie dałem się

okraść, ale parę razy mnie oszukano

– wylicza udręki emigracji. - Najgo-

rzej było na budowie. Pracowaliśmy

po 10-11 godzin. Do tego trzeba było

doliczyć godzinę dojazdu na własny

koszt. A jak przyszło do wypłaty, któ-

rą dostałem dopiero po dwóch mie-

siącach, to okazało się, że stawka jest

o 30 proc. niższa niż się umawia-

liśmy. Powiedziałem sobie wtedy, że

nigdy więcej nie będę robił dla

Turka. Słowa nie dotrzymałem, bo

Rozdarci

ANDRZEJ [email protected]

T. ANDRZE

J BARTN

IAK

Reklama

- Pierwsza grupa wyjeżdżających

zrobiła pożegnalną imprezę. Trochę

popiliśmy. Dwa dni późnij zoriento-

wałem się, że ktoś mi ukradł całą

kasę. Myślałem, że się powieszę. Nie

wiedziałem, co mam powiedzieć ro-

dzinie i swojej dziewczynie. Skłama-

łem, że znalazłem kolejną świetną

robotę i grzechem byłoby z niej rezy-

gnować. Żeby jakoś przeżyć, musia-

łem pożyczyć 600 euro od kolegi,

z którym wyjechałem.

Pasmo rozczarowań

Przez kolejny rok Paweł podejmował

najróżniejsze prace. Jak wielu Pola-

Reklama

miesiąc później byłem już w barze

u innego Turka.

Po blisko trzech latach tułaczki

wrócił do domu. Nie zarobił na

upragnione mieszkanie. Przywiózł

wprawdzie samochód, ale raczej nie

zaimponował nim nikomu ze zna-

jomych.

- Wszystkim, którzy wyjeżdżają

do pracy za granicę mogę doradzić

jedno – nie wybierajcie się, jeśli nie

znacie języka – ostrzega. - Nie ma co

liczyć na to, że znajdą się dobrzy

Polacy, którzy wam pomogą – mówi

z goryczą.

KOMITET WYBORCZY PLATFORMA OBYWATELSKA RP

,,TWÓJ RADNY” BEZPARTYJNY

GLAZIŃSKI SEBASTIAN – LAT 34

Kandydat do Rady Miasta

OKRĘG WYBORCZY:NUMER 11

INWESTYCJE - EDUKACJA – SPORT – BEZPIECZEŃSTWO – MIESZKAŃCY

LICZĘ NA PAŃSTWA GŁOS 16 LISTOPADA 2014 r.www.twojradnyswiecie.jimdo.com

BĘDĘ ZABIEGAŁ O:Bezpieczeństwo – więcej patroli policji, dyżury strażników miejskich w szkołach gimnazjalnych, rozbudowę monitoringu w mieście; sprzyjające warunki do zakładania firm/tworzenia miejsc pracy; wsparcie seniorów (spędzanie czasu wolnego); wspieranie wielu dyscyplin sportu uzależnione od osiąganych wyników sportowych; zwiększenie ilości miejsc parkingowych na osiedlach mieszkaniowych, rozbudowę ścieżek rowerowych, remont chodników; rekreacja – budowę siłowni na świeżym powietrzu, placów zabaw, miejsc zieleni.

LISTA NUMER 4pozycja 2M

ate

ria

ł sf

ina

nso

wa

ny

prz

ez

KW

Pla

tfo

rma

Ob

ywa

tels

ka

RP

ucieczki. W tym czasie siedziałem ze

znajomym Hiszpanem w karawanie.

Nie wychodziliśmy na zewnątrz.

Tamci uznali, że wszyscy, którzy po-

zostali na miejscu są legalnie i nie

ma powodu, aby ich niepokoić.

Gdyby nie szczęście, tamtego dnia

skończyłby się mój wypad do Anglii

– stwierdza.

Obóz pracy

Po kilku miesiącach pobytu w Bog-

nor Regis Przemysław Majchrzak,

żądny nowych doświadczeń, posta-

nowił wspólnie z kolegą z Polski poz-

nać inny region Wielkiej Brytanii. Za

sprawą jednego z poznanych Pola-

ków trafił na farmę w okolicach Bir-

mingham.

- Zostaliśmy ewidentnie wysta-

wieni – irytuje się. - Niestety, Polacy

robią rodakom takie numery. Na

samym początku zażądano od nas

paszportów. Gdy nie chcieliśmy ich

Przemysław Majchrzak część pieniędzy zarobionych w Wielkiej Brytanii zainwestował w małe spa, które otworzył w Polskim Konopacie koło Świecia

ZESPÓŁ SZKÓŁ MENEDŻERSKICHw Świeciu

5 listopada uczniowie Zespołu Szkół Menedżerskich w Świeciu: Monika Sawicka z klasy III Liceum Ogólnokształcącego ,,Menedżer” oraz Paweł Piotrowski z klasy II Technikum Informatyki odebrali z rąk premier Ewy Kopacz stypendium Prezesa Rady Ministrów (oboje na zdjęciu po prawej). Uroczystość wręczenia nagród za wysokie wyniki w nauce, a także szczególne uzdolnienia w wielu dziedzinach, odbyła się w Sali Kolumnowej Prezesa Rady Ministrów w Warszawie.

Uczniowie Zespołu Szkół Menedżerskich w Świeciu znaleźli się w grupie 98 uczniów wyróżnionych z całej Polski, a jedno-cześnie byli jedynymi reprezentantami naszego powiatu.

Uroczystość rozpoczęło przemówienie premier Ewy Kopacz, w którym podkreśliła, jak wysokim poziomem nauczania charakteryzują się polskie szkoły. W dalszej części spotkania młodzież wraz z opiekunami została zaproszona na uroczysty obiad u pani premier. Dzień w Warszawie urozmaiciło zwiedzanie budynku Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, a także obejrzenie wystawy poświęconej przemianom w Polsce w 1989 r. oraz poszczególnym premierom.

„Aby odnieść sukces, należy wyglądać tak, jakby już się go odniosło” - słowa te przyświecały spotkaniu młodzieży maturalnej Zespołu Szkół Menedżerskich podczas cyklu wykładów „Akademii Wiedzy”, które zostały zorganizowane w bydgoskim hote-lu „Holiday Inn” przez „Express Bydgoski”. 28 października uczniowie wzięli udział w szeregu prelekcji na temat: autopre-zentacji, ostatnich powtórek maturalnych, czy planowania ścieżki edukacyjnej i kariery. Młodzież spotkała się również z przedstawicielkami Bydgoskiego Ośrodka Rehabilitacji, Terapii Uzależnień i Profilaktyki „BORPA”, które w ciekawy sposób poruszyły zagadnienie „pokus” czyhających na nich w dorosłym życiu oraz sposobów radzenia sobie w takich sytuacjach.

Wiedza kluczem do sukcesu

Stypendium od pani premier

Page 16: Teraz Świecie - grudzień 2014

Tworzenie nas kreci!

16grudzień 2014www.oksir.eu

REKLAMA 17grudzień 2014 www.oksir.eu

PROMOCJA

OknaENERGETICENERGETIC

tel. 52 333 02 10 | kom. 500 008 510

e-mail: [email protected]

Autoryzowany Partner Handlowy

Œwiecie, ul. Bydgoska 2Adrzwi wewnętrzne i zewnętrzne

W CENIE PROMOCYJNEJ!

W CENIE PROMOCYJNEJ!

1. Ciepła ramka w kol. czarnym2. Zaczepy antywłamaniowe3. Szyba energooszczędna w pakiecie 3-szybowym

GRATISGRATIS

KRÓTKI TERMIN OCZEKIWANIA!

• ••DŸwiêkoszczelne•Nowoczesne

Antyw³amaniowe Energooszczêdne

Reklama

Materiał s

finan

sowan

y przez KW Platforma Obywatelsk

a RP

Taktyka małych kroków

Przez osiem lat był pan rad-

nym w Świeciu. Co zdecydo-

wało, że w 2010 r. postanowił

pan pożegnać się z tą funkcją

i kandydować na radnego

Sejmiku Województwa Ku-

jawsko-Pomorskiego?

Uważałem, że powiat świecki za-

sługuje na kogoś, kto będzie repre-

zentantem jego interesów na szcze-

blu wojewódzkim. Kogoś, kto będzie

upominał się o inwestycje np. w in-

frastrukturę z unijnych funduszy.

Bez tego strumień pieniędzy z Bru-

kseli będzie trafiał gdzie indziej, za-

miast do nas.

Sporo pan ryzykował. W Świe-

ciu był pan wprawdzie naj-

młodszym radnym, ale miał

ugruntowaną pozycję. Wystar-

tował pan z okręgu obejmują-

cego, oprócz powiatu świeckie-

go, także tucholski, sępoleński,

nakielski i bydgoski ziemski.

Tam nie był pan znany.

To prawda, ale liczyłem przede

wszystkim na głosy mieszkańców

powiatu świeckiego. I dostałem ich

wtedy 4 tysiące. Startowałem z trze-

ciego miejsca z listy Platformy Oby-

watelskiej, podobnie jak obecnie. Nie

dostałem się do sejmiku od razu,

przez rok pauzowałem, ale w tym

czasie pierwsza osoba na liście zosta-

ła senatorem, druga posłanką i otrzy-

małem wakujący mandat.

Mamy 2011 r. Trzydziestoletni

wtedy Paweł Knapik zostaje

radnym Sejmiku Wojewódz-

kiego. Pierwsze wrażenia i ob-

serwacje?

Tam nie ma ludzi przypadko-

wych. Za każdym z 33 radnych stoi

doświadczenie i duża wiedza. To byli

wójtowie, burmistrzowie, posłowie,

którzy znają się na tej robocie. Dzia-

łają tam inne mechanizmy niż w ra-

dach gmin czy miast. Ktoś, kto nie

nabył wcześniej doświadczenia w sa-

morządzie czy administracji będzie

miał kłopoty z odnalezieniem się

w tym środowisku. Miałem to szczę-

ście, że przemawiało za mną

ośmioletnie doświadczenie radnego

w Świeciu, więc nie byłem „zielony”.

Jest pan najmłodszym radnym

sejmiku, w dodatku to pierw-

sza kadencja. Pańska siła prze-

bicia i wpływania na decyzje

sejmiku nie są przez to ogra-

niczone?

Zacznijmy od tego, że w poje-

dynkę nikt tam nie zdziała cudów,

choćby był wyjadaczem z wielolet-

nim stażem. Trzeba umieć dreptać

koło tematu, przypominać się, czasa-

mi być namolnym, zyskiwać przy-

chylność innych radnych do kon-

kretnego pomysłu. Krótko mówiąc,

stosować taktykę małych kroków.

Nie można się zrażać, że nie udało się

czegoś załatwić od razu.

W pana przypadku to skutecz-

na metoda?

Uważam, że tak. Często już po-

wstanie projektu danego przedsię-

wzięcia jest sukcesem, bo po paru

latach, kiedy znajdą się pieniądze,

jest szansa na jego realizację. Tak

było na przykład z modernizacją

drogi 239 w Gródku. Parę razy temat

upadał, bo były inne potrzeby, ale

udało się w końcu doprowadzić do

remontu, dzięki któremu powstała

nowa nawierzchnia, chodniki, ścież-

ka rowerowa i oświetlenie. Idąc za

ciosem, udało się w tegorocznym

budżecie wygospodarować pieniądze

na projekt kolejnego odcinka tej

trasy, a więc aż do Krąplewic, który

mam nadzieję wkrótce zostanie

wcielony w życie.

Kolejny przykład to wały przeciw-

powodziowe. Jestem przewodni-

czącym komisji rolnictwa i rozwoju

wsi oraz członkiem komisji ochrony

środowiska. Łącząc te obydwie funk-

cje forsowałem plan konserwacji

wałów przeciwpowodziowych. Kosz-

towało to kilkadziesiąt milionów zło-

tych, ale dzięki temu wały niemal na

całym odcinku między Świeciem

a Nowem mamy w doskonałym sta-

nie. Dodatkowo w samym Świeciu

na wale powstało wygodne dojście

do zamku.

Następna sprawa to szpital psy-

chiatryczny, w którym pracuje ponad

400 osób, a który już parokrotnie był

O tym, dlaczego warto się naprzykrzać i jakie wynikają z tego korzyści dla powiatu świeckiego rozmawiamy z Pawłem Knapikiem, kandydatem Platformy Obywatelskiej na radnego Sejmiku Województwa.

na krawędzi upadku. Kiedy wybie-

rano nowego dyrektora, zasiadałem

w komisji konkursowej. Dopytywa-

łem się o pomysły na wyjście z dołka.

Jednym z nich był remont kuchni

i świadczenie usług cateringowych.

Teraz szpital przeprowadza inwesty-

cje za 40 mln zł, wśród nich moder-

nizację kuchni, która będzie sprze-

dawać również posiłki na rynek ze-

wnętrzny, być może też do Nowego

Szpitala.

Udało się także uchronić przed

likwidacją linię kolejową Osie-

Czersk, z której latem korzystają

turyści, a przez cały rok okoliczni

mieszkańcy.

Zresztą odnośnie transportu,

chciałbym również doprowadzić do

tego, aby powstał w Świeciu punkt

przesiadkowy dla pasażerów autobu-

sów. Mieściłby się on na dworcu i

byłby wyposażony w elektroniczną

kasę i system informacji. Dzięki

niemu podróżni widzieliby na wy-

świetlaczu godziny odjazdów i przy-

jazdów autobusów oraz jak długo

będą trwały ewentualne opóźnienia.

I na koniec najświeższa pomyślna

wiadomość – Urząd Marszałkowski

ze środków własnych lub Totaliza-

tora Sportowego dofinansuje w 30

proc. budowę basenu w Świeciu.

Będzie to około 3,5 mln zł.

16 listopada wybory samorzą-

dowe. Kandyduje pan do sejmi-

ku z trzeciej pozycji z listy Plat-

formy Obywatelskiej. Co może

pan obiecać wyborcom?

Nie zamierzam obiecywać gru-

szek na wierzbie. Bycie radnym to

praca zespołowa i do swoich racji

trzeba przekonać większą grupę lu-

dzi. Na pewno jednak mogę zagwa-

rantować, że będę tak samo namolny

w upominaniu się o sprawy powiatu

świeckiego, jak byłem do tej pory

(śmiech). Jak widać po efektach,

zdawało to egzamin w czasie do-

tychczasowej kadencji, więc myślę,

że teraz też tak będzie. Oczywiście,

jeśli mieszkańcy zechcą na mnie

zagłosować 16 listopada.

Firma projektuje i przygotowuje wszelkiego rodzaju materiały do druku, dla reklamy oraz w celu prezentacji w Internecie – opracowuje logotypy, druki użytkowe i reklamowe, kalendarze, broszury oraz katalogi, a także zajmuje się składem rozmaitych publikacji i tworzeniem stron internetowych.

Wszystko zaczęło się w 1998 roku, kiedy Marcin Libecki postanowił założyć własną firmę, wykorzystując swoje doświadczenie nabyte podczas pracy w pracowni reklamy, a potem w drukarni. Oczywiście wszystko poparte było zainteresowaniem i zacięciem plastycznym oraz ciągłą potrzebą tworzenia czegoś nowego.

- Początki były raczej skromne – wspomina właściciel M&M GRAPHIC. - Całe wyposażenie stanowiły komputer, drukarka i skaner. Wykonywałem wtedy przede wszystkim wizytówki, ulotki, plakaty i druki akcydensowe. Zakres usług nie był może

zbyt szeroki, ale z czasem poszerzał się, przybywało też sprzętu, by sprostać coraz to większym wymaganiom klientów.W ciągu blisko 17 lat działalności Studio M&M GRAPHIC, mieszczące się aktualnie przy ul. Klasztornej 16 w Świeciu, wyrobiło sobie solidną markę na rynku. I to nie tylko lokalnym, bo z usług firmy korzystają kontrahenci z całego kraju oraz zagranicy – z Litwy, Niemiec, Belgii czy Holandii. Firma obsługuje klientów instytucjonalnych oraz przedsiębiorstwa.

Marcin Libecki przyznaje, że nie ma gotowej recepty na prowadzenie i rozwój firmy. - Na pewno trzeba uważnie słuchać klienta, być elastycznym, obserwować rynek i cały czas śledzić nowinki techniczne, bo konkurencja nie śpi – wymienia.A to ważne, bo ta branża, jak każda inna, dynamicznie zmienia się i ewoluuje. Kilkanaście lat temu nikomu nie przyszłoby do głowy, że można przy użyciu plotera laserowego stworzyć całą gamę fantastycznych produktów użytkowych i reklamowych.

Podobnie rzecz ma się z Internetem – segment usług z nim związanych przeżył niesamowicie dynamiczny rozwój.M&M GRAPHIC to mały zespół, który stawia sobie za cel utrzymanie wysokiego poziomu oraz terminowości przy realizacji wszystkich zleceń – zarówno tych małych, jak i dużych. Praca w tej branży, wbrew obiegowym opiniom, jest dużo bardziej skomplikowana i wyczerpująca. Opracowanie koncepcji, wykonanie projektu, dokonanie korekt z klientem i skorelowanie tego wszystkiego z terminami realizacji oraz aspektami technologicznymi – wszystko to wymaga zaangażo-wania na wysokich obrotach po kilkanaście godzin na dobę. Mimo wszystko tworzenie ich kręci!

- Każdy projekt jest dla nas osobnym wyzwaniem, więc też wszystkie zlecenia traktujemy indywidualnie. Staramy się, aby nasza praca przynosiła efekty klientom, bo sukces zlecenio-dawcy staje się naszym sukcesem – podkreśla Marcin Libecki, właściciel Studia M&M GRAPHIC.

również

Dysponując odpowiednim sprzętem, wyobraźnią i sprawnymi rękami można stworzyć prawdziwe cacka – poczynając od statuetek czy podziękowań z pleksi i drewna poprzez medale, puchary oraz personalizowane kubki i długopisy, a kończąc na eleganckich, grawerowanych dyplomach. To zresztą tylko ułamek tego, co oferuje Studio M&M GRAPHIC ze Świecia.

Studio M&M GRAPHICul. Klasztorna 16, Świecietel./fax 52 332 46 90e-mail: [email protected]

www.mmgraphic.pl

Page 17: Teraz Świecie - grudzień 2014

Tworzenie nas kreci!

16grudzień 2014www.oksir.eu

REKLAMA 17grudzień 2014 www.oksir.eu

PROMOCJA

OknaENERGETICENERGETIC

tel. 52 333 02 10 | kom. 500 008 510

e-mail: [email protected]

Autoryzowany Partner Handlowy

Œwiecie, ul. Bydgoska 2Adrzwi wewnętrzne i zewnętrzne

W CENIE PROMOCYJNEJ!

W CENIE PROMOCYJNEJ!

1. Ciepła ramka w kol. czarnym2. Zaczepy antywłamaniowe3. Szyba energooszczędna w pakiecie 3-szybowym

GRATISGRATIS

KRÓTKI TERMIN OCZEKIWANIA!

• ••DŸwiêkoszczelne•Nowoczesne

Antyw³amaniowe Energooszczêdne

Reklama

Materiał s

finan

sowan

y przez KW Platforma Obywatelsk

a RP

Taktyka małych kroków

Przez osiem lat był pan rad-

nym w Świeciu. Co zdecydo-

wało, że w 2010 r. postanowił

pan pożegnać się z tą funkcją

i kandydować na radnego

Sejmiku Województwa Ku-

jawsko-Pomorskiego?

Uważałem, że powiat świecki za-

sługuje na kogoś, kto będzie repre-

zentantem jego interesów na szcze-

blu wojewódzkim. Kogoś, kto będzie

upominał się o inwestycje np. w in-

frastrukturę z unijnych funduszy.

Bez tego strumień pieniędzy z Bru-

kseli będzie trafiał gdzie indziej, za-

miast do nas.

Sporo pan ryzykował. W Świe-

ciu był pan wprawdzie naj-

młodszym radnym, ale miał

ugruntowaną pozycję. Wystar-

tował pan z okręgu obejmują-

cego, oprócz powiatu świeckie-

go, także tucholski, sępoleński,

nakielski i bydgoski ziemski.

Tam nie był pan znany.

To prawda, ale liczyłem przede

wszystkim na głosy mieszkańców

powiatu świeckiego. I dostałem ich

wtedy 4 tysiące. Startowałem z trze-

ciego miejsca z listy Platformy Oby-

watelskiej, podobnie jak obecnie. Nie

dostałem się do sejmiku od razu,

przez rok pauzowałem, ale w tym

czasie pierwsza osoba na liście zosta-

ła senatorem, druga posłanką i otrzy-

małem wakujący mandat.

Mamy 2011 r. Trzydziestoletni

wtedy Paweł Knapik zostaje

radnym Sejmiku Wojewódz-

kiego. Pierwsze wrażenia i ob-

serwacje?

Tam nie ma ludzi przypadko-

wych. Za każdym z 33 radnych stoi

doświadczenie i duża wiedza. To byli

wójtowie, burmistrzowie, posłowie,

którzy znają się na tej robocie. Dzia-

łają tam inne mechanizmy niż w ra-

dach gmin czy miast. Ktoś, kto nie

nabył wcześniej doświadczenia w sa-

morządzie czy administracji będzie

miał kłopoty z odnalezieniem się

w tym środowisku. Miałem to szczę-

ście, że przemawiało za mną

ośmioletnie doświadczenie radnego

w Świeciu, więc nie byłem „zielony”.

Jest pan najmłodszym radnym

sejmiku, w dodatku to pierw-

sza kadencja. Pańska siła prze-

bicia i wpływania na decyzje

sejmiku nie są przez to ogra-

niczone?

Zacznijmy od tego, że w poje-

dynkę nikt tam nie zdziała cudów,

choćby był wyjadaczem z wielolet-

nim stażem. Trzeba umieć dreptać

koło tematu, przypominać się, czasa-

mi być namolnym, zyskiwać przy-

chylność innych radnych do kon-

kretnego pomysłu. Krótko mówiąc,

stosować taktykę małych kroków.

Nie można się zrażać, że nie udało się

czegoś załatwić od razu.

W pana przypadku to skutecz-

na metoda?

Uważam, że tak. Często już po-

wstanie projektu danego przedsię-

wzięcia jest sukcesem, bo po paru

latach, kiedy znajdą się pieniądze,

jest szansa na jego realizację. Tak

było na przykład z modernizacją

drogi 239 w Gródku. Parę razy temat

upadał, bo były inne potrzeby, ale

udało się w końcu doprowadzić do

remontu, dzięki któremu powstała

nowa nawierzchnia, chodniki, ścież-

ka rowerowa i oświetlenie. Idąc za

ciosem, udało się w tegorocznym

budżecie wygospodarować pieniądze

na projekt kolejnego odcinka tej

trasy, a więc aż do Krąplewic, który

mam nadzieję wkrótce zostanie

wcielony w życie.

Kolejny przykład to wały przeciw-

powodziowe. Jestem przewodni-

czącym komisji rolnictwa i rozwoju

wsi oraz członkiem komisji ochrony

środowiska. Łącząc te obydwie funk-

cje forsowałem plan konserwacji

wałów przeciwpowodziowych. Kosz-

towało to kilkadziesiąt milionów zło-

tych, ale dzięki temu wały niemal na

całym odcinku między Świeciem

a Nowem mamy w doskonałym sta-

nie. Dodatkowo w samym Świeciu

na wale powstało wygodne dojście

do zamku.

Następna sprawa to szpital psy-

chiatryczny, w którym pracuje ponad

400 osób, a który już parokrotnie był

O tym, dlaczego warto się naprzykrzać i jakie wynikają z tego korzyści dla powiatu świeckiego rozmawiamy z Pawłem Knapikiem, kandydatem Platformy Obywatelskiej na radnego Sejmiku Województwa.

na krawędzi upadku. Kiedy wybie-

rano nowego dyrektora, zasiadałem

w komisji konkursowej. Dopytywa-

łem się o pomysły na wyjście z dołka.

Jednym z nich był remont kuchni

i świadczenie usług cateringowych.

Teraz szpital przeprowadza inwesty-

cje za 40 mln zł, wśród nich moder-

nizację kuchni, która będzie sprze-

dawać również posiłki na rynek ze-

wnętrzny, być może też do Nowego

Szpitala.

Udało się także uchronić przed

likwidacją linię kolejową Osie-

Czersk, z której latem korzystają

turyści, a przez cały rok okoliczni

mieszkańcy.

Zresztą odnośnie transportu,

chciałbym również doprowadzić do

tego, aby powstał w Świeciu punkt

przesiadkowy dla pasażerów autobu-

sów. Mieściłby się on na dworcu i

byłby wyposażony w elektroniczną

kasę i system informacji. Dzięki

niemu podróżni widzieliby na wy-

świetlaczu godziny odjazdów i przy-

jazdów autobusów oraz jak długo

będą trwały ewentualne opóźnienia.

I na koniec najświeższa pomyślna

wiadomość – Urząd Marszałkowski

ze środków własnych lub Totaliza-

tora Sportowego dofinansuje w 30

proc. budowę basenu w Świeciu.

Będzie to około 3,5 mln zł.

16 listopada wybory samorzą-

dowe. Kandyduje pan do sejmi-

ku z trzeciej pozycji z listy Plat-

formy Obywatelskiej. Co może

pan obiecać wyborcom?

Nie zamierzam obiecywać gru-

szek na wierzbie. Bycie radnym to

praca zespołowa i do swoich racji

trzeba przekonać większą grupę lu-

dzi. Na pewno jednak mogę zagwa-

rantować, że będę tak samo namolny

w upominaniu się o sprawy powiatu

świeckiego, jak byłem do tej pory

(śmiech). Jak widać po efektach,

zdawało to egzamin w czasie do-

tychczasowej kadencji, więc myślę,

że teraz też tak będzie. Oczywiście,

jeśli mieszkańcy zechcą na mnie

zagłosować 16 listopada.

Firma projektuje i przygotowuje wszelkiego rodzaju materiały do druku, dla reklamy oraz w celu prezentacji w Internecie – opracowuje logotypy, druki użytkowe i reklamowe, kalendarze, broszury oraz katalogi, a także zajmuje się składem rozmaitych publikacji i tworzeniem stron internetowych.

Wszystko zaczęło się w 1998 roku, kiedy Marcin Libecki postanowił założyć własną firmę, wykorzystując swoje doświadczenie nabyte podczas pracy w pracowni reklamy, a potem w drukarni. Oczywiście wszystko poparte było zainteresowaniem i zacięciem plastycznym oraz ciągłą potrzebą tworzenia czegoś nowego.

- Początki były raczej skromne – wspomina właściciel M&M GRAPHIC. - Całe wyposażenie stanowiły komputer, drukarka i skaner. Wykonywałem wtedy przede wszystkim wizytówki, ulotki, plakaty i druki akcydensowe. Zakres usług nie był może

zbyt szeroki, ale z czasem poszerzał się, przybywało też sprzętu, by sprostać coraz to większym wymaganiom klientów.W ciągu blisko 17 lat działalności Studio M&M GRAPHIC, mieszczące się aktualnie przy ul. Klasztornej 16 w Świeciu, wyrobiło sobie solidną markę na rynku. I to nie tylko lokalnym, bo z usług firmy korzystają kontrahenci z całego kraju oraz zagranicy – z Litwy, Niemiec, Belgii czy Holandii. Firma obsługuje klientów instytucjonalnych oraz przedsiębiorstwa.

Marcin Libecki przyznaje, że nie ma gotowej recepty na prowadzenie i rozwój firmy. - Na pewno trzeba uważnie słuchać klienta, być elastycznym, obserwować rynek i cały czas śledzić nowinki techniczne, bo konkurencja nie śpi – wymienia.A to ważne, bo ta branża, jak każda inna, dynamicznie zmienia się i ewoluuje. Kilkanaście lat temu nikomu nie przyszłoby do głowy, że można przy użyciu plotera laserowego stworzyć całą gamę fantastycznych produktów użytkowych i reklamowych.

Podobnie rzecz ma się z Internetem – segment usług z nim związanych przeżył niesamowicie dynamiczny rozwój.M&M GRAPHIC to mały zespół, który stawia sobie za cel utrzymanie wysokiego poziomu oraz terminowości przy realizacji wszystkich zleceń – zarówno tych małych, jak i dużych. Praca w tej branży, wbrew obiegowym opiniom, jest dużo bardziej skomplikowana i wyczerpująca. Opracowanie koncepcji, wykonanie projektu, dokonanie korekt z klientem i skorelowanie tego wszystkiego z terminami realizacji oraz aspektami technologicznymi – wszystko to wymaga zaangażo-wania na wysokich obrotach po kilkanaście godzin na dobę. Mimo wszystko tworzenie ich kręci!

- Każdy projekt jest dla nas osobnym wyzwaniem, więc też wszystkie zlecenia traktujemy indywidualnie. Staramy się, aby nasza praca przynosiła efekty klientom, bo sukces zlecenio-dawcy staje się naszym sukcesem – podkreśla Marcin Libecki, właściciel Studia M&M GRAPHIC.

również

Dysponując odpowiednim sprzętem, wyobraźnią i sprawnymi rękami można stworzyć prawdziwe cacka – poczynając od statuetek czy podziękowań z pleksi i drewna poprzez medale, puchary oraz personalizowane kubki i długopisy, a kończąc na eleganckich, grawerowanych dyplomach. To zresztą tylko ułamek tego, co oferuje Studio M&M GRAPHIC ze Świecia.

Studio M&M GRAPHICul. Klasztorna 16, Świecietel./fax 52 332 46 90e-mail: [email protected]

www.mmgraphic.pl

Page 18: Teraz Świecie - grudzień 2014

18grudzień 2014www.oksir.eu

SPO£ECZEÑSTWO 19grudzień 2014 www.oksir.eu

SPO£ECZEÑSTWO

łeć – biologia czy

moda? Na ten temat

pedagodzy rozmawiali

ostatnio w Woje- Pwódzkim Szpitalu dla

Nerwowo i Psychicznie Chorych

w Świeciu. Chodziło o przybliżenie

transseksualizmu i upewnienie na-

uczycieli w przekonaniu, że mogą

pomóc uczniom, którzy gubią się

w tożsamości płciowej. Na wykład

przybyło 18 pedagogów z powiatu

świeckiego.

- Mówi się, że kobiety są z Wenus,

a mężczyźni z Marsa, ale ja dodaję, że

życie toczy się na Ziemi. Transseksu-

alizm to przykład różnorodności

biologicznej, którą obserwujemy na

naszej planecie – mówiła Katarzyna

Wojciechowska, ordynator oddziału

dla dzieci i młodzieży w szpitalu

psychiatrycznym w Świeciu.

Transseksualizm (TS) polega na

rozbieżności pomiędzy budową ciała

a płcią psychiczną, czyli poczuciem

przynależności do danej płci. Trans-

seksualista nie jest transwestytą, któ-

ry chwilowo upodabnia się do prze-

ciwnej płci, transseksualista czuje do

niej stałą przynależność i pragnie

zmienić wygląd swojego ciała. Nie

znosi własnych narządów płciowych,

często nienawidzi je i pragnie jak

najszybciej dostosować budowę do

wyglądu przeżywanej płci.

- To droga przez mękę, skompli-

kowana proceduralnie, bardzo kosz-

towna i bolesna, jednak ludzie decy-

dują się na nią nie mogąc znieść życia

w skórze innej płci – zwraca uwagę

Wojechowska.

W statystykach światowych doty-

czy to 1 na 30 tys. osób urodzonych

w ciele mężczyzn i 1 na 100 tys. w cie-

le kobiet. W Polsce i w innych kra-

jach Europy Środkowo-Wschodniej

obserwuje się przewagę kobiet, które

czują się mężczyznami, jednak w po-

zostałych regionach świata liczba

mężczyzn, którzy pragną wyglądać

jak kobiety, jest trzy-cztery razy

wyższa.

Trans w dziejach

Zjawisko transseksualizmu nie

ujawniło się nagle – występuje od

dawna w różnych kulturach.

Wśród rdzennych mieszkańców

Ameryki Północnej funkcjonują

berdache. To specjalna rola kultu-

rowa stworzona przez wiele społe-

czeństw Indian północnoamerykań-

skich dla mężczyzn homoseksual-

nych, transseksualnych, nie identyfi-

kujących się z męską rolą płciową lub

własną płcią biologiczną. Indianie

stawiają ich ponad podziałem na płci

i dają im dostęp do obydwu sfer

kulturowych: męskiej i żeńskiej.

Inaczej mówiąc, zwalniają berdache

ze stereotypów.

Trzecia płeć uznawana jest też

w kulturach Azji Południowej

(hidźra). Wikipedia podaje, że od

2005 r. ta kategoria płci obowiązuje

we wnioskach paszportowych.

Hidźrą zostają osoby urodzone bio-

logicznie jako mężczyźni, ale nie

utożsamiający się kulturowo lub

psychicznie z płcią męską i z męs-

kimi rolami w społeczeństwie. Są

wśród nich transseksualiści; obojna-

cy; osoby urodzone z narządami

obojga płci lub o płci nieokreślonej;

mężczyźni wykastrowani z jakiegoś

powodu. Na poziomie języka mówią

o sobie zwykle w rodzaju żeńskim.

W Indiach wiara w ponadnaturalne

moce hidźrów powszechna jest od

wieków.

- W Polsce również transseksu-

aliści byli od zawsze, ale nie mieli

odwagi pokazywać swojej psychicz-

nej płci – podkreśla Wojciechowska.

- Czasy się zmieniły i zaczęli się ujaw-

niać. Pomaga im to, że jest głośno

o gender, o szkodliwości stereoty-

FOT DEPOSITPHOTO

S

AGNIESZKA [email protected]

BANK SPÓŁDZIELCZY W CHEŁMNIEOddział w Świeciu, ul. Hallera 4/7

Lokata z nagrodami

JESIEŃ 2014Okres promocji od 20.10.2014 do 19.12.2014 r.,

oprocentowanie do 2,80% w skali roku.

Więcej informacji o aktualnej ofercie znajdziesz na naszej stronie internetowej:

www.bschelmno.pl

SERDECZNIE ZAPRASZAMYDO NASZYCH PLACÓWEK.

Reklam

a

ANDRZEJKI w Restauracji Vistula (29.11.2014 r. 20.00-04.00)

Zorganizuj u nas swoje uroczystości rodzinne, zjedz niedzielny obiad, a zaoszczędzisz czas i zyskasz wiele niepowtarzalnych doznań.

• muzyka na żywo - Zespół Lotos• doskonałe jedzenie i napoje

• pokazy kulinarne• cena 99,00 zł/os.

Rezerwacje i informacje: www.vistula-hotel.pl | [email protected]

tel.: (52) 33-24-001/002

Reklama

pów, o płci społecznej i kulturowej

niezależnej od płci biologicznej. Pe-

dagodzy powinni być przygotowani

do takich dyskusji i do kontaktu

z transseksualistą.

Niebieskie strony wiedzy

Ewa Joachimiak, wieloletnia dyrek-

tor Zespołu Szkół Ponadgimnaz-

jalnych w Świeciu, nie dostrzegła

w swojej karierze transseksualnego

ucznia.

- Gdyby tak się stało, sama zapro-

ponowałabym pomoc – zapewnia.

- Zrobiłabym to delikatnie, z peł-

nym poszanowaniem prywatności.

Współczuję transseksualistom cier-

pień, jakich muszą doznać, starała-

bym się wesprzeć ucznia z takim pro-

blemem.

W nowych czasach transseksu-

aliści mogą się wspierać sami, bo

mają Internet.

Tak zwane niebieskie strony

w Internecie to kompendium wiedzy

o transseksualizmie, od drogi praw-

nej, po leczenie, kontakty, cennik,

porady i opinie, także na temat spe-

cjalistów zajmujących się transsek-

sualizmem w Polsce.

Oto wpis na temat jednaj z pań

seksuolog:

W poczekalni leci muzyka, więc

nie musisz się obawiać że wszyscy

usłyszą o czym rozmawiasz z leka-

rzem. To już spory plus. Pani doktor

jest dość miłą i inteligentną kobietą,

choć jak już ktoś napisał na forum -

lubi rządzić. Dostałem skierowania

na wszystkie badania już na pierw-

szej wizycie. Na każdym skierowa-

niu od razu napisała co gdzie mogę

zrobić. Miałem przyjść na drugą

wizytę dopiero z kompletem wyni-

ków i wtedy dostałem pierwszą re-

ceptę na hormony. Po dłuższym

czasie mogę dodać tylko tyle, że nie

zawsze podobały mi się wizyty i jej

podejście, czasami bywała bardzo

niemiła, lubi rządzić, za bardzo

interesuje się życiem prywatnym i

zawodowym pacjentów - wtrąca się

i narzuca swoje zdanie. Od 2009

roku nie jestem już jej pacjentem, po

zmianie dokumentów i drugiej ope-

racji hormony przepisuje mi endo-

krynolog i lekarz rodzinny.

Albo:

Doktor miły i niedrogi, uczynny.

Zainteresowany w dużej mierze

tym czy się ma normalne czy też nie

narządy – nie wierzy na słowo –

musi sobie dotknąć. Nie wiem [tzn.

wiem – tylko to było bez sensu] po

co zasunął mi pytanie na dzień do-

bry, jaki jest mój stosunek do mie-

siączki [ciekawe, jaki mógłby być

w mojej sytuacji]. Zwróciłam

uwagę, że to nie „w tą stronę”. Zro-

zumiał. Wypisał leki bez badań – na

piękne oczy. Miły pan doktor. Ale

jeżeli ktoś jest zdesperowany to ma

zaletę, że tani (50 zł za wizytę)

i chyba nawet przyjmuje z NFZ.

Dzień narodzin

Na witrynie transseksualistów jest

też czarna lista lekarzy:

Transseksualista nie ma po co

do niego chodzić. Najpierw propo-

nuje, żeby samemu wyjść za drzwi,

jeśli się coś nie podoba; następnie

straszy koniecznością badania

ginekologicznego „bez żadnego ale”,

potem perspektywą raka jajników

i bezskuteczności leczenia hormo-

nalnego; w razie potrzeby dorzuca

jeszcze, że leczenie jest drogie, a ża-

den chirurg się go nie chce podjąć.

Katarzyna Wojciechowska zna

przypadki wypierania potrzeby

zmiany narządów przez pacjentkę,

która uznała, że nie będzie w stanie

uzbierać ogromnej kwoty 300 tys. zł

na operację.

- Ale są też przykłady odwrotne,

operacje udane – dodaje. - Zazwy-

czaj po zmianie wyglądu i danych

w dowodzie osobistym transseksu-

aliści przeprowadzają się w odległe

strony, zaczynają życie od nowa. Cie-

kawostka: dzień operacji to ich nowy

dzień urodzin – te obchodzą przede

wszystkim.

Płeć w transieNauczyciele muszą być przygotowani na kontakt z transseksualistą. Trzecia płeć istnieje od zawsze, a w obecnych czasach ma więcej siły, żeby żyć tak, jak pragnie.

Page 19: Teraz Świecie - grudzień 2014

18grudzień 2014www.oksir.eu

SPO£ECZEÑSTWO 19grudzień 2014 www.oksir.eu

SPO£ECZEÑSTWO

łeć – biologia czy

moda? Na ten temat

pedagodzy rozmawiali

ostatnio w Woje- Pwódzkim Szpitalu dla

Nerwowo i Psychicznie Chorych

w Świeciu. Chodziło o przybliżenie

transseksualizmu i upewnienie na-

uczycieli w przekonaniu, że mogą

pomóc uczniom, którzy gubią się

w tożsamości płciowej. Na wykład

przybyło 18 pedagogów z powiatu

świeckiego.

- Mówi się, że kobiety są z Wenus,

a mężczyźni z Marsa, ale ja dodaję, że

życie toczy się na Ziemi. Transseksu-

alizm to przykład różnorodności

biologicznej, którą obserwujemy na

naszej planecie – mówiła Katarzyna

Wojciechowska, ordynator oddziału

dla dzieci i młodzieży w szpitalu

psychiatrycznym w Świeciu.

Transseksualizm (TS) polega na

rozbieżności pomiędzy budową ciała

a płcią psychiczną, czyli poczuciem

przynależności do danej płci. Trans-

seksualista nie jest transwestytą, któ-

ry chwilowo upodabnia się do prze-

ciwnej płci, transseksualista czuje do

niej stałą przynależność i pragnie

zmienić wygląd swojego ciała. Nie

znosi własnych narządów płciowych,

często nienawidzi je i pragnie jak

najszybciej dostosować budowę do

wyglądu przeżywanej płci.

- To droga przez mękę, skompli-

kowana proceduralnie, bardzo kosz-

towna i bolesna, jednak ludzie decy-

dują się na nią nie mogąc znieść życia

w skórze innej płci – zwraca uwagę

Wojechowska.

W statystykach światowych doty-

czy to 1 na 30 tys. osób urodzonych

w ciele mężczyzn i 1 na 100 tys. w cie-

le kobiet. W Polsce i w innych kra-

jach Europy Środkowo-Wschodniej

obserwuje się przewagę kobiet, które

czują się mężczyznami, jednak w po-

zostałych regionach świata liczba

mężczyzn, którzy pragną wyglądać

jak kobiety, jest trzy-cztery razy

wyższa.

Trans w dziejach

Zjawisko transseksualizmu nie

ujawniło się nagle – występuje od

dawna w różnych kulturach.

Wśród rdzennych mieszkańców

Ameryki Północnej funkcjonują

berdache. To specjalna rola kultu-

rowa stworzona przez wiele społe-

czeństw Indian północnoamerykań-

skich dla mężczyzn homoseksual-

nych, transseksualnych, nie identyfi-

kujących się z męską rolą płciową lub

własną płcią biologiczną. Indianie

stawiają ich ponad podziałem na płci

i dają im dostęp do obydwu sfer

kulturowych: męskiej i żeńskiej.

Inaczej mówiąc, zwalniają berdache

ze stereotypów.

Trzecia płeć uznawana jest też

w kulturach Azji Południowej

(hidźra). Wikipedia podaje, że od

2005 r. ta kategoria płci obowiązuje

we wnioskach paszportowych.

Hidźrą zostają osoby urodzone bio-

logicznie jako mężczyźni, ale nie

utożsamiający się kulturowo lub

psychicznie z płcią męską i z męs-

kimi rolami w społeczeństwie. Są

wśród nich transseksualiści; obojna-

cy; osoby urodzone z narządami

obojga płci lub o płci nieokreślonej;

mężczyźni wykastrowani z jakiegoś

powodu. Na poziomie języka mówią

o sobie zwykle w rodzaju żeńskim.

W Indiach wiara w ponadnaturalne

moce hidźrów powszechna jest od

wieków.

- W Polsce również transseksu-

aliści byli od zawsze, ale nie mieli

odwagi pokazywać swojej psychicz-

nej płci – podkreśla Wojciechowska.

- Czasy się zmieniły i zaczęli się ujaw-

niać. Pomaga im to, że jest głośno

o gender, o szkodliwości stereoty-

FOT DEPOSITPHOTO

S

AGNIESZKA [email protected]

BANK SPÓŁDZIELCZY W CHEŁMNIEOddział w Świeciu, ul. Hallera 4/7

Lokata z nagrodami

JESIEŃ 2014Okres promocji od 20.10.2014 do 19.12.2014 r.,

oprocentowanie do 2,80% w skali roku.

Więcej informacji o aktualnej ofercie znajdziesz na naszej stronie internetowej:

www.bschelmno.pl

SERDECZNIE ZAPRASZAMYDO NASZYCH PLACÓWEK.

Reklam

a

ANDRZEJKI w Restauracji Vistula (29.11.2014 r. 20.00-04.00)

Zorganizuj u nas swoje uroczystości rodzinne, zjedz niedzielny obiad, a zaoszczędzisz czas i zyskasz wiele niepowtarzalnych doznań.

• muzyka na żywo - Zespół Lotos• doskonałe jedzenie i napoje

• pokazy kulinarne• cena 99,00 zł/os.

Rezerwacje i informacje: www.vistula-hotel.pl | [email protected]

tel.: (52) 33-24-001/002

Reklama

pów, o płci społecznej i kulturowej

niezależnej od płci biologicznej. Pe-

dagodzy powinni być przygotowani

do takich dyskusji i do kontaktu

z transseksualistą.

Niebieskie strony wiedzy

Ewa Joachimiak, wieloletnia dyrek-

tor Zespołu Szkół Ponadgimnaz-

jalnych w Świeciu, nie dostrzegła

w swojej karierze transseksualnego

ucznia.

- Gdyby tak się stało, sama zapro-

ponowałabym pomoc – zapewnia.

- Zrobiłabym to delikatnie, z peł-

nym poszanowaniem prywatności.

Współczuję transseksualistom cier-

pień, jakich muszą doznać, starała-

bym się wesprzeć ucznia z takim pro-

blemem.

W nowych czasach transseksu-

aliści mogą się wspierać sami, bo

mają Internet.

Tak zwane niebieskie strony

w Internecie to kompendium wiedzy

o transseksualizmie, od drogi praw-

nej, po leczenie, kontakty, cennik,

porady i opinie, także na temat spe-

cjalistów zajmujących się transsek-

sualizmem w Polsce.

Oto wpis na temat jednaj z pań

seksuolog:

W poczekalni leci muzyka, więc

nie musisz się obawiać że wszyscy

usłyszą o czym rozmawiasz z leka-

rzem. To już spory plus. Pani doktor

jest dość miłą i inteligentną kobietą,

choć jak już ktoś napisał na forum -

lubi rządzić. Dostałem skierowania

na wszystkie badania już na pierw-

szej wizycie. Na każdym skierowa-

niu od razu napisała co gdzie mogę

zrobić. Miałem przyjść na drugą

wizytę dopiero z kompletem wyni-

ków i wtedy dostałem pierwszą re-

ceptę na hormony. Po dłuższym

czasie mogę dodać tylko tyle, że nie

zawsze podobały mi się wizyty i jej

podejście, czasami bywała bardzo

niemiła, lubi rządzić, za bardzo

interesuje się życiem prywatnym i

zawodowym pacjentów - wtrąca się

i narzuca swoje zdanie. Od 2009

roku nie jestem już jej pacjentem, po

zmianie dokumentów i drugiej ope-

racji hormony przepisuje mi endo-

krynolog i lekarz rodzinny.

Albo:

Doktor miły i niedrogi, uczynny.

Zainteresowany w dużej mierze

tym czy się ma normalne czy też nie

narządy – nie wierzy na słowo –

musi sobie dotknąć. Nie wiem [tzn.

wiem – tylko to było bez sensu] po

co zasunął mi pytanie na dzień do-

bry, jaki jest mój stosunek do mie-

siączki [ciekawe, jaki mógłby być

w mojej sytuacji]. Zwróciłam

uwagę, że to nie „w tą stronę”. Zro-

zumiał. Wypisał leki bez badań – na

piękne oczy. Miły pan doktor. Ale

jeżeli ktoś jest zdesperowany to ma

zaletę, że tani (50 zł za wizytę)

i chyba nawet przyjmuje z NFZ.

Dzień narodzin

Na witrynie transseksualistów jest

też czarna lista lekarzy:

Transseksualista nie ma po co

do niego chodzić. Najpierw propo-

nuje, żeby samemu wyjść za drzwi,

jeśli się coś nie podoba; następnie

straszy koniecznością badania

ginekologicznego „bez żadnego ale”,

potem perspektywą raka jajników

i bezskuteczności leczenia hormo-

nalnego; w razie potrzeby dorzuca

jeszcze, że leczenie jest drogie, a ża-

den chirurg się go nie chce podjąć.

Katarzyna Wojciechowska zna

przypadki wypierania potrzeby

zmiany narządów przez pacjentkę,

która uznała, że nie będzie w stanie

uzbierać ogromnej kwoty 300 tys. zł

na operację.

- Ale są też przykłady odwrotne,

operacje udane – dodaje. - Zazwy-

czaj po zmianie wyglądu i danych

w dowodzie osobistym transseksu-

aliści przeprowadzają się w odległe

strony, zaczynają życie od nowa. Cie-

kawostka: dzień operacji to ich nowy

dzień urodzin – te obchodzą przede

wszystkim.

Płeć w transieNauczyciele muszą być przygotowani na kontakt z transseksualistą. Trzecia płeć istnieje od zawsze, a w obecnych czasach ma więcej siły, żeby żyć tak, jak pragnie.

Page 20: Teraz Świecie - grudzień 2014

21grudzień 2014 www.oksir.eu

HISTORIA20grudzień 2014www.oksir.eu

HISTORIA

KANDYDAT NA BURMISTRZA

Sławomir

Siemaszko

Sławomir Siemaszko51 lat, żonaty, ojciec 3 synów

- wykształcenie wyższe budowlane, absolwent podyplomowych studiów w zakresie międzynarodowego zarządzania przedsiębiorstwami

- menedżer placówki medycznej Podstawowej Opieki Zdrowotnej- radny Rady Miejskiej 2010-2014, Przewodniczący Komisji Rewizyjnej- Przewodniczący Towarzystwa Gospodarczego w Jeżewie- były pracownik Nadzoru Zapobiegawczego Państwowej Inspekcji Sanitarnej w ŚwieciuZainteresowania:- miłośnik aktywnych form wypoczynku (tenis ziemny, nordic-walking, kajakarstwo turystyczne)- brydżysta- organizator wypraw turystycznych

Kandyduję na Burmistrza Świecia - Komitet Wyborczy PO RPNajważniejsze cele:- wprowadzenie budżetu obywatelskiego- przywrócenie budownictwa komunalnego- dążenie do zniesienia podatków od nieruchomości dla lokali mieszkalnych indywidualnych

mieszkańców- stworzenie warunków do aktywnego życia osób starszych- budowa nowych boisk i placów zabaw dla dzieci i młodzieży- racjonalne rozwiązanie problemów komunikacyjnych

Reklama

STS

SOMAR

Reklama

Listopadowy, jesienny czas, okres wspominania zmarłych oraz Święto Niepodległości, zawsze powodują, że trafiam na jakieś pożółkłe kartki zapisane historiami tych, których już nie ma wśród nas. Jedną z takich osób jest Franciszek Domachowski.

Głos miasta

iedawno, dzięki zna-

jomemu, wpadł

mi w ręce pewien

tekst. Jest to wy-Nwiad z nieżyjącą już

moją dawną sąsiadką z ulicy Sądo-

wej, panią Bielińską. Miał on być

wykorzystany przez Mirosława Lor-

cha, który w latach 90. wydawał

„Gazetę Świecką”. Tekst dotyczy

zacnego świecianina Franciszka Do-

machowskiego.

Domachowski był kupcem, wy-

dawcą i redaktorem gazety „Głos

Świecki”, działaczem niepodległo-

ściowym z okresu zaboru pruskiego

i przedwojennym przewodniczą-

cym Rady Miejskiej. Pani Bielińska

w okresie międzywojennym, praco-

wała we wspomnianej gazecie, zaj-

mowała się także pracą na rzecz

świeckiego oddziału Towarzystwa

Gimnastycznego „Sokół”. Po latach,

domo niesie ze sobą sporo pracy.

Nie pisałam artykułów do „Głosu

Świeckiego”, nie miałam na to cza-

su, gdyż byłam też maszynistką

w organizacji „Sokół”, w której mój

brat Bolesław Kłosowski pełnił

funkcję sekretarza. „Głos Świecki”

ukazywał się trzy razy w tygodniu.

Pismo miało cztery strony zapeł-

nione tematyką zagraniczną, kra-

jową i lokalną. Były też przedruki

z innych gazet i korespondencje

z terenu powiatu świeckiego autor-

stwa Antoniego Tomasika. Gazeta

w Świeciu była nie tylko nośnikiem

kultury, ale i polskości. Trzeba bo-

wiem pamiętać, że ziemia świecka

wróciła do Polski dopiero w roku

1920 wraz z wkroczeniem Armii

Hallera, po 148 latach zaboru. Ga-

zeta ukazywała się w nakładzie

przeszło tysiąca egzemplarzy i tra-

fiała do rąk czytelników na terenie

całego powiatu. Nie było wtedy

kiosków, nie było gazeciarzy, gaze-

tę rozprowadzano za pomocą pre-

numeraty i poprzez jeden punkt

sprzedaży pisma, właśnie w księ-

garni przy ul. Klasztornej. Współ-

praca w redakcji była bardzo do-

bra. To były inne czasy. Nie było

zawiści i wyścigu o stołki, tym bar-

dziej, że była nas kilkunastooso-

bowa grupka. Płace były ustalone

odgórnie przez związki zawodowe

i nie budziły sprzeciwu, a pracow-

nik pracownikowi nie zazdrościł.

Z osób pracujących wtedy pa-

miętam p. Grajewską-Przytulską,

p. Nikczyńską, kierownika p. Stu-

sińskiego czy maszynistę, syna wła-

ściciela p. Jana Domachowskiego.

Tragiczny los

„Głos Świecki” istniał do września

1939 roku. W ostatnim numerze

z 31 sierpnia ukazało się między in-

nymi ogłoszenie o mobilizacji.

Pamiętam okropną ciszę 3 wrze-

śnia 1939 roku i stukot obcasów

niemieckiego patrolu idącego ulicą

Podgórną. Spędzono świeciaków

na Duży Rynek, prawie samych

mężczyzn. Dla wielu z nich były to

ostatnie dni życia – opowiada pani

Bielińska.

Franciszek Domachowski został

rozstrzelany wraz z 82 innymi

mieszkańcami miasta 8 października

1939 roku na cmentarzu żydowskim

przy ul. Polnej. To był koniec „Gazety

Świeckiej”. Drukarnię zajęli Niemcy,

lepsze maszyny przewieziono do

drukarni Fabiańskiego przy ul.

Mickiewicza, a pozostałe Niemcy

zniszczyli.

Jak wspomina pani Bielińska,

już w wolnej Polsce, zdecydowała się

podzielić swoimi wspomnieniami,

które w formie maszynowego zapisu

przetrwały do dzisiaj i przemówią

w tym artykule.

Nośnik polskości

Siedziba redakcji „Głosu Świeckie-

go” mieściła się przy ul. Klasztornej

(tam gdzie dziś znajduje się salonik

prasowy). Były tam biuro, księgar-

nia i skład papieru, a w podwórzu

drukarnia i introligatornia. Właści-

cielem i redaktorem naczelnym

był wielki patriota, jeszcze z czasów

pierwszej wojny światowej, Franci-

szek Domachowski.

Pracowałam w redakcji na sta-

nowisku korektora od 1928 roku do

września 1939 roku – wspomina

pani Bielińska. - Zajmowałam się

również księgowością, co jak wia- Siedziba redakcji „Głosu Świeckiego” przy ul. Klasztornej. Obecnie znajduje się w tym miejscu salonik prasowy

ocalały ochronione z narażeniem ży-

cia roczniki gazety, pięknie oprawio-

ne i posegregowane. Niestety, w ro-

ku 1945 do Świecia wkroczyli Ro-

sjanie i na podwórku domu, w któ-

rym mieszkała Bielińska urządzili

kuchnię. Za opał posłużyły właśnie

roczniki gazety i księgozbiór cioci

pani Bielińskiej. Na prośby o zacho-

wanie tych cennych rzeczy rosyjscy

gieroje odpowiedzieli automatem

przystawionym do głowy.

Pani Bielińska przeżyła okupację

ze wspomnieniami pracy w piekarni

ojca, z oczekiwaniem na przyszłego

męża, żołnierza obrony polskiego

wybrzeża, który przebywał w nie-

mieckiej niewoli. Zapamiętała obra-

zy z wizyty Hitlera w Świeciu w 1939

roku, z wywózki chorych ze szpitala

psychiatrycznego i uciekających

Niemców w 1945 roku.

Po wojnie pani Bielińska praco-

wała przez długie lata oraz wychowy-

wała dzieci, mieszkając przy ul. Są-

dowej 25. Odeszła na drugą stronę,

tak jak wydawcy Franciszek Doma-

chowski czy Mirosław Lorch. Wszy-

scy oni pozostali wierni swojemu

miastu i wierni Polsce.

JÓZEF SZYDŁ[email protected]

Chorążowie sztandaru towarzystwa „Sokół” w Przecho-wie, lata 30 XX wieku. Po lewej Franciszek Domachowski Członkowie „Sokoła”, w środku siedzi Domachowski

FOT ARCHIW

UM

FOT ARCHIW

UM

Page 21: Teraz Świecie - grudzień 2014

21grudzień 2014 www.oksir.eu

HISTORIA20grudzień 2014www.oksir.eu

HISTORIA

KANDYDAT NA BURMISTRZA

Sławomir

Siemaszko

Sławomir Siemaszko51 lat, żonaty, ojciec 3 synów

- wykształcenie wyższe budowlane, absolwent podyplomowych studiów w zakresie międzynarodowego zarządzania przedsiębiorstwami

- menedżer placówki medycznej Podstawowej Opieki Zdrowotnej- radny Rady Miejskiej 2010-2014, Przewodniczący Komisji Rewizyjnej- Przewodniczący Towarzystwa Gospodarczego w Jeżewie- były pracownik Nadzoru Zapobiegawczego Państwowej Inspekcji Sanitarnej w ŚwieciuZainteresowania:- miłośnik aktywnych form wypoczynku (tenis ziemny, nordic-walking, kajakarstwo turystyczne)- brydżysta- organizator wypraw turystycznych

Kandyduję na Burmistrza Świecia - Komitet Wyborczy PO RPNajważniejsze cele:- wprowadzenie budżetu obywatelskiego- przywrócenie budownictwa komunalnego- dążenie do zniesienia podatków od nieruchomości dla lokali mieszkalnych indywidualnych

mieszkańców- stworzenie warunków do aktywnego życia osób starszych- budowa nowych boisk i placów zabaw dla dzieci i młodzieży- racjonalne rozwiązanie problemów komunikacyjnych

Reklama

STS

SOMAR

Reklama

Listopadowy, jesienny czas, okres wspominania zmarłych oraz Święto Niepodległości, zawsze powodują, że trafiam na jakieś pożółkłe kartki zapisane historiami tych, których już nie ma wśród nas. Jedną z takich osób jest Franciszek Domachowski.

Głos miasta

iedawno, dzięki zna-

jomemu, wpadł

mi w ręce pewien

tekst. Jest to wy-Nwiad z nieżyjącą już

moją dawną sąsiadką z ulicy Sądo-

wej, panią Bielińską. Miał on być

wykorzystany przez Mirosława Lor-

cha, który w latach 90. wydawał

„Gazetę Świecką”. Tekst dotyczy

zacnego świecianina Franciszka Do-

machowskiego.

Domachowski był kupcem, wy-

dawcą i redaktorem gazety „Głos

Świecki”, działaczem niepodległo-

ściowym z okresu zaboru pruskiego

i przedwojennym przewodniczą-

cym Rady Miejskiej. Pani Bielińska

w okresie międzywojennym, praco-

wała we wspomnianej gazecie, zaj-

mowała się także pracą na rzecz

świeckiego oddziału Towarzystwa

Gimnastycznego „Sokół”. Po latach,

domo niesie ze sobą sporo pracy.

Nie pisałam artykułów do „Głosu

Świeckiego”, nie miałam na to cza-

su, gdyż byłam też maszynistką

w organizacji „Sokół”, w której mój

brat Bolesław Kłosowski pełnił

funkcję sekretarza. „Głos Świecki”

ukazywał się trzy razy w tygodniu.

Pismo miało cztery strony zapeł-

nione tematyką zagraniczną, kra-

jową i lokalną. Były też przedruki

z innych gazet i korespondencje

z terenu powiatu świeckiego autor-

stwa Antoniego Tomasika. Gazeta

w Świeciu była nie tylko nośnikiem

kultury, ale i polskości. Trzeba bo-

wiem pamiętać, że ziemia świecka

wróciła do Polski dopiero w roku

1920 wraz z wkroczeniem Armii

Hallera, po 148 latach zaboru. Ga-

zeta ukazywała się w nakładzie

przeszło tysiąca egzemplarzy i tra-

fiała do rąk czytelników na terenie

całego powiatu. Nie było wtedy

kiosków, nie było gazeciarzy, gaze-

tę rozprowadzano za pomocą pre-

numeraty i poprzez jeden punkt

sprzedaży pisma, właśnie w księ-

garni przy ul. Klasztornej. Współ-

praca w redakcji była bardzo do-

bra. To były inne czasy. Nie było

zawiści i wyścigu o stołki, tym bar-

dziej, że była nas kilkunastooso-

bowa grupka. Płace były ustalone

odgórnie przez związki zawodowe

i nie budziły sprzeciwu, a pracow-

nik pracownikowi nie zazdrościł.

Z osób pracujących wtedy pa-

miętam p. Grajewską-Przytulską,

p. Nikczyńską, kierownika p. Stu-

sińskiego czy maszynistę, syna wła-

ściciela p. Jana Domachowskiego.

Tragiczny los

„Głos Świecki” istniał do września

1939 roku. W ostatnim numerze

z 31 sierpnia ukazało się między in-

nymi ogłoszenie o mobilizacji.

Pamiętam okropną ciszę 3 wrze-

śnia 1939 roku i stukot obcasów

niemieckiego patrolu idącego ulicą

Podgórną. Spędzono świeciaków

na Duży Rynek, prawie samych

mężczyzn. Dla wielu z nich były to

ostatnie dni życia – opowiada pani

Bielińska.

Franciszek Domachowski został

rozstrzelany wraz z 82 innymi

mieszkańcami miasta 8 października

1939 roku na cmentarzu żydowskim

przy ul. Polnej. To był koniec „Gazety

Świeckiej”. Drukarnię zajęli Niemcy,

lepsze maszyny przewieziono do

drukarni Fabiańskiego przy ul.

Mickiewicza, a pozostałe Niemcy

zniszczyli.

Jak wspomina pani Bielińska,

już w wolnej Polsce, zdecydowała się

podzielić swoimi wspomnieniami,

które w formie maszynowego zapisu

przetrwały do dzisiaj i przemówią

w tym artykule.

Nośnik polskości

Siedziba redakcji „Głosu Świeckie-

go” mieściła się przy ul. Klasztornej

(tam gdzie dziś znajduje się salonik

prasowy). Były tam biuro, księgar-

nia i skład papieru, a w podwórzu

drukarnia i introligatornia. Właści-

cielem i redaktorem naczelnym

był wielki patriota, jeszcze z czasów

pierwszej wojny światowej, Franci-

szek Domachowski.

Pracowałam w redakcji na sta-

nowisku korektora od 1928 roku do

września 1939 roku – wspomina

pani Bielińska. - Zajmowałam się

również księgowością, co jak wia- Siedziba redakcji „Głosu Świeckiego” przy ul. Klasztornej. Obecnie znajduje się w tym miejscu salonik prasowy

ocalały ochronione z narażeniem ży-

cia roczniki gazety, pięknie oprawio-

ne i posegregowane. Niestety, w ro-

ku 1945 do Świecia wkroczyli Ro-

sjanie i na podwórku domu, w któ-

rym mieszkała Bielińska urządzili

kuchnię. Za opał posłużyły właśnie

roczniki gazety i księgozbiór cioci

pani Bielińskiej. Na prośby o zacho-

wanie tych cennych rzeczy rosyjscy

gieroje odpowiedzieli automatem

przystawionym do głowy.

Pani Bielińska przeżyła okupację

ze wspomnieniami pracy w piekarni

ojca, z oczekiwaniem na przyszłego

męża, żołnierza obrony polskiego

wybrzeża, który przebywał w nie-

mieckiej niewoli. Zapamiętała obra-

zy z wizyty Hitlera w Świeciu w 1939

roku, z wywózki chorych ze szpitala

psychiatrycznego i uciekających

Niemców w 1945 roku.

Po wojnie pani Bielińska praco-

wała przez długie lata oraz wychowy-

wała dzieci, mieszkając przy ul. Są-

dowej 25. Odeszła na drugą stronę,

tak jak wydawcy Franciszek Doma-

chowski czy Mirosław Lorch. Wszy-

scy oni pozostali wierni swojemu

miastu i wierni Polsce.

JÓZEF SZYDŁ[email protected]

Chorążowie sztandaru towarzystwa „Sokół” w Przecho-wie, lata 30 XX wieku. Po lewej Franciszek Domachowski Członkowie „Sokoła”, w środku siedzi Domachowski

FOT ARCHIW

UM

FOT ARCHIW

UM

Page 22: Teraz Świecie - grudzień 2014

22grudzień 2014www.oksir.eu

PROMOCJA 23grudzień 2014 www.oksir.eu

PROMOCJA

Lokalna Grupa Działania „Gminy Powiatu Świeckiego”86-100 Świecie, ul. Chmielniki 2B, pok. nr 7, tel./fax (52) 33 01 832, email: [email protected]

www.lgdswiecie.pl

Sfinansowano w ramach działania 4.31 „Funkcjonowanie lokalnej grupy działania, nabywanie umiejętności i aktywizacja”Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013 i środków Unii Europejskiej oraz Budżetu Państwa

Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich: Europa inwestująca w obszary wiejskie

Wzięli los we własne ręce

Rozlosowaliśmy już nagrody i… kontynuujemy nasz kon-kurs wiedzy o Lokalnej Grupie Działania. Na uczestników czekają kolejne atrakcyjne nagrody rzeczowe o wartości 100 zł każda!

Czytelników zapraszamy do dalszej zabawy. Co miesiąc będziemy zamieszczać kupon konkursowy z pytaniem dotyczącym LGD. Na odpowiedzi czekamy do 8 grudnia 2014 roku (decyduje data stempla pocztowego). Wyniki zostaną ogłoszone w grudniowym wydaniu miesięcznika „Teraz Świecie”.

Kupony należy nadsyłać na adres: Lokalna Grupa Działania „Gminy Powiatu Świeckiego”, ul. Chmielniki 2b, 86-100 Świecie z dopiskiem „Konkurs LGD”.

Weź udział w konkursie i wygraj nagrody!Pytanie: Podaj dokładny adres siedziby Lokalnej Grupy Działania „Gminy Powiatu Świeckiego”

Odpowiedź:

Imię i nazwisko:

Adres zamieszkania:

Telefon/e-mail:

KU

PO

N K

ON

KU

RS

OW

Y

Wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych dla celów konkursu.Wiek:

Jacek Pamuła – Soki (Produkcja soków naturalnych)Morsk 1, 86-100 Świecie, tel. 606 633 768

Dofinasowanie: Różnicowanie w kierunku działalności nierolniczej.

W momencie podejmowania decyzji o rozpoczęciu dzia-łalności, możliwość otrzymania dofinansowania z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich była argumentem decydują-cym. Ze względu na wysokie koszty zakupu maszyn i remontu pomieszczeń dotacja pozwala na skrócenie okresu zwrotu z inwestycji. Dzięki pomocy wielu osób wniosek udało się przy-gotować zgodnie z wymogami. Korzystając z okazji chciałbym podziękować pracownikom LGD za pomoc w przejściu przez wszystkie procedury.

O rozpoczęciu produkcji soków myśleliśmy od wielu lat. Korzystamy z półproduktów z własnego gospodarstwa (ja-błek, malin itd.). Pozwala nam to na zagospodarowanie wła-snych owoców i na uniezależnienie się od odbiorców ze-wnętrznych (np. tegoroczne zawirowania w eksporcie jabłek do Rosji).

Początki działalności były trudne. Od wielu lat sprzedajemy swoje produkty do sklepów i wydawało się, że mamy zapew-niony zbyt. Niestety, okazało się, że jest on mocno niewystar-czający. Na szczęście, jakość naszych produktów obroniła się. Decydując się na produkcję soków postanowiliśmy nie poprawiać natury. Nie dodajemy cukru i konserwantów ani niczego nie usuwamy (nie klarujemy). Dzięki temu sok nie traci witamin i mikroelementów oraz wartości odżywczych. Obe-cnie firma powoli się rozwija, poszerzyliśmy ofertę o soki pako-wane w butelki, pozyskujemy też nowych klientów.

Magdalena Zuziak, (Działalność edukacyjna i solarium)Michale 45, 86-134 DRAGACZ, tel. 504 569 402

Dofinasowanie: Różnicowanie w kierunku działalności nierolniczej.

Dzięki dotacji z PROW mogłam zrealizowałam dwa projekty. Pierwszy to wyposażenie Salonu Urody Zuziak w nowoczesne łóżka opalające, kabinę leżącą z bryzą i aromatoterapią oraz łóżko stojące z lampami brązującymi. Postawiłam na nowo-czesne łóżka, bezpiecznie opalające, ale drogie. Bez dotacji nie mogłabym ich zakupić.

Drugi projekt – bliższy sercu – to fundusze pozyskane na zrealizowanie warsztatów dla mieszkańców powiatu świec-kiego pod nazwą „Redukcja zachowań trudnych u dzieci”. Bardzo zależało mi na zrealizowaniu tych warsztatów, gdyż widziałam na nie duże zapotrzebowanie. Na co dzień zajmuję się specjalistycznymi usługami opiekuńczymi dla dzieci z za-burzeniami, prowadzę terapię dzieci z autyzmem, zespołem Aspergera i stąd pomysł na warsztaty. Dzięki pozyskanym środkom przeszkolonych zostało 101 osób, w tym rodziców, opiekunów domów dziecka, nauczycieli, przedstawicieli służ-by zdrowia.

Warsztaty pozwoliły mi zrealizować szczytny cel – pomóc, doradzić i pokierować osobami, które tego potrzebowały. Dzięki nim zawiązały się szerokie znajomości pomiędzy ludźmi, których dotyczył problem. Mimo że projekt zakończył się w maju, dostaję mnóstwo telefonów i e-maili z prośbą o pomoc, nawiązałam też współpracę ze szkołą, która ma pod opieką uczniów z diagnozą zaburzeń. Projekt umocnił mnie w przekonaniu, że warto starać się dla innych.

PHU "ETNA" Tomasz Dygulski, (Wulkanizacja i naprawa pojazdów), ul. 16 Pułku Ułanów Wielkopolskich 10, 86-122 Bukowiec, tel. 500 085 218

Dofinasowanie: Tworzenie i Rozwój Mikroprzedsiębiorstw.

Działalność gospodarczą rozpocząłem w 2011 r. Było to możli-we, dzięki wsparciu finansowemu ze środków unijnych. Za dotację zakupiłem podstawowy sprzęt. Początkowo głównym profilem działalności była wulkanizacja. Już po pewnym czasie w mojej głowie zrodził się pomysł, żeby poszerzyć dzia-łalność. Jednakże inwestycja wymagała sporych nakładów finansowych, stąd potrzeba szukania wsparcia z zewnątrz. Postanowiłem złożyć wniosek w ramach działania Tworzenie i Rozwój Mikroprzedsiębiorstw z PROW.

Pierwszy etap procedury odbywał się w LGD w Świeciu. Bez wsparcia nie wybudowałbym nowego warsztatu, gdzie znajdują się trzy stanowiska pracy. Udało mi się poszerzyć profil działalności także o usługi mechaniczne. Obecnie zatru-dniam jednego pracownika oraz stażystę. W planach mam zatrudnienie kolejnej osoby. Uzyskane środki pozwoliły mi na poprawienie wizerunku firmy, wzrost konkurencyjności oraz ulepszenie i usprawnienie świadczonych usług. I nie ukry-wam, że w przyszłości będę się starał o kolejne dofinanso-wania. Uważam, że trzeba korzystać z szans, jakie stawiają przed nami fundusze europejskie.

Prowadzenie działalności to ciężki kawałek chleba. Nic samo nie przychodzi, na wszystko trzeba zapracować. W spra-wach administracyjno-biurowych pomaga mi żona. Cieszę się, że mam coś swojego, a moja firma staje się dla mnie drugim domem.

Od 17 do 23 listopada trwa Światowy Tydzień Przedsiębiorczości, który obchodzony jest w ponad 140 krajach. Również w Polsce, za każdym razem gromadząc coraz więcej partnerów zaangażowanych w aktywne działanie i promowanie przedsiębiorczości.

Z tej okazji Lokalna Grupa Działania „Gminy Powiatu Świeckiego” postanowiła przybliżyć sylwetki kilku przedsiębiorców, którzy skorzystali z dofinansowania z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich i rozwinęli swoje firmy

SM

1 9 0 5Ś W I E C I E

Dobra wiadomość dla mieszkańców bloków Spółdzielni Mieszkaniowej w Świeciu – do końca tego roku mają

prawie 400 tys. zł zwrotu za ogrzewanie.

SPÓŁDZIELNIA MIESZKANIOWA

W ŚWIECIUul. Bolesława Prusa 1

86-100 Świecie

[email protected]

tel. administr.: 52 33 11 909tel. czynsze: 52 33 11 989

tel. sekretariat: 52 33 12 917fax: 52 33 11 911

Oszczêdniej dziêki podzielnikom

To rezultat ocieplenia budynków i łagodnej

zimy, ale także wymiany dotychczasowych po-

dzielników kosztów centralnego ogrzewania na

podzielniki z odczytem radiowym.

- Wymiana podzielników trwała od połowy

czerwca do końca sierpnia. Obecnie są one za-

montowane we wszystkich mieszkaniach – wy-

jaśnia Dorota Glazer, kierownik działu gospo-

darki zasobami mieszkaniowymi w Spółdzielni

Mieszkaniowej w Świeciu.

Nie była to mała ilość, bo w sumie zainsta-

lowano prawie 9 tys. sztuk tych urządzeń. Po-

dzielniki nowego typu charakteryzują się miedzy

innymi tym, że nie musimy już czekać konkret-

nego dnia o określonej porze, aby wpuścić

fachowca, który dokona odczytu bezpośrednio

w naszym mieszkaniu. Teraz stanie on pod na-

szym blokiem z laptopem i dzięki specjalnemu

oprogramowaniu dokona odczytu metodą

radiową.

- Dzięki sprawnemu montażowi podzielni-

ków, będzie możliwe szybsze rozliczenie się

z mieszkańcami – zaznacza Dorota Glazer.

Większość ma zwroty i to spore. W sumie

uzbierało się blisko 400 tys. zł. Jeszcze przed

Świętami Bożego Narodzenia mieszkańcy otrzy-

mają rozliczenia.

- Myślę, że dla wielu będzie to miły prezent

pod choinkę – dodaje Dorota Glazer.

OGŁOSZENIE

W Spółdzielczym Ośrodku Kultury „Stokrotka” w Świeciu 9 października odbyła się inauguracja Uniwersytetu Trzeciego Wieku.

Seniorzy na uniwersytecie

Po wysłuchaniu hymnu studenckiego słuchaczy

przywitała Grażyna Styczeń, kierownik SOK „Sto-

krotka”. Przypomniała zebranym, że to już dzie-

wiąty rok funkcjonowania UTW i przybliżyła ra-

mowy program na rok 2014/2015. Oprócz wykła-

dów głównych słuchacze będą mogli korzystać

z zajęć dodatkowych: języka angielskiego, zajęć

komputerowych i plastycznych oraz gimnastyki.

Uruchomiono również nowe zajęcia z psychologii.

Na inauguracji obecni byli włodarze naszego

miasta: burmistrz Tadeusz Pogoda, przewodni-

czący Rady Miejskiej Jerzy Wójcik i zastępca prze-

wodniczącego Adam Cieślak. Burmistrz wyraził

uznanie dla słuchaczy i organizatorów uniwersy-

tetu, podkreślając, że mimo upływu czasu nadal

cieszy się on zainteresowaniem, a co więcej –

rozwija się on poprzez wprowadzanie nowych

propozycji zajęć.

Wykład inauguracyjny pt. „O czym to ja mówi-

łam?” o wybranych cechach języka mówionego

i pisanego wygłosiła dr Ewa Zielińska.

Na koniec spotkania głos zabrał przewodniczący

Rady Miejskiej Jerzy Wójcik. Dziękując za zapro-

szenie i wspaniały wykład życzył słuchaczom wy-

trwałości w zdobywaniu wiedzy i przygotowania

się do zbliżającego jubileuszu 10-lecia istnienia

UTW.

Spółdzielnia Mieszkaniowa posiada do wynajęcia

lokale użytkowe.Kontakt: tel. 52 33 11 909, 693 460 440.

Lokal użytkowy przy ul. Wyszyńskiego 10a

2138,26 m

Lokal użytkowy przy ul. Wyszyńskiego 15 (na parterze)

2543,40 m2 109,60 m (pow. piwniczna)

Lokal użytkowy przy ul. Wyszyńskiego 15 (na piętrze)

2301,20 m

Lokal użytkowy przy ul. Wyszyńskiego 15 (na piętrze)

243,70 m

Krótko ze „Stokrotki”

ź Spółdzielczy Ośrodek Kultury

„Stokrotka” zaprasza 13 listopa-

da o godz. 16.30 na X Powiato-

wy Przegląd Tańca Przedszkol-

nego. Weźmie w nim udział

10 przedszkoli. Regulamin na:

www.stokrotka.smswiecie.pl.

ź Do 30 listopada można nadsy-

łać prace na konkurs plastyczny

„Moja wyobraźnia to ja”, temat:

„W moim śnie widziałem-

(łam)…” Konkurs podzielony

jest na następujące grupy wie-

kowe: 7-9 lat, 10-12 lat, 13-15

lat, 16-18 lat, 19 lat i więcej.

Każdy uczestnik może złożyć

maksymalnie dwie prace (nie

będą przyjmowane prace zbio-

rowe). Format oraz technika

dowolne (np. malarstwo, rysu-

nek, grafika, collage z trwale

mocowanych materiałów). Re-

gulamin wraz z oświadcze-

niem do pobrania na stronie

www.stokrotka.smswiecie.pl.

Prace należy składać w Spół-

dzielczym Ośrodku Kultury

„Stokrotka”, ul. Wyszyńskiego

15, 86-105 Świecie.

Page 23: Teraz Świecie - grudzień 2014

22grudzień 2014www.oksir.eu

PROMOCJA 23grudzień 2014 www.oksir.eu

PROMOCJA

Lokalna Grupa Działania „Gminy Powiatu Świeckiego”86-100 Świecie, ul. Chmielniki 2B, pok. nr 7, tel./fax (52) 33 01 832, email: [email protected]

www.lgdswiecie.pl

Sfinansowano w ramach działania 4.31 „Funkcjonowanie lokalnej grupy działania, nabywanie umiejętności i aktywizacja”Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013 i środków Unii Europejskiej oraz Budżetu Państwa

Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich: Europa inwestująca w obszary wiejskie

Wzięli los we własne ręce

Rozlosowaliśmy już nagrody i… kontynuujemy nasz kon-kurs wiedzy o Lokalnej Grupie Działania. Na uczestników czekają kolejne atrakcyjne nagrody rzeczowe o wartości 100 zł każda!

Czytelników zapraszamy do dalszej zabawy. Co miesiąc będziemy zamieszczać kupon konkursowy z pytaniem dotyczącym LGD. Na odpowiedzi czekamy do 8 grudnia 2014 roku (decyduje data stempla pocztowego). Wyniki zostaną ogłoszone w grudniowym wydaniu miesięcznika „Teraz Świecie”.

Kupony należy nadsyłać na adres: Lokalna Grupa Działania „Gminy Powiatu Świeckiego”, ul. Chmielniki 2b, 86-100 Świecie z dopiskiem „Konkurs LGD”.

Weź udział w konkursie i wygraj nagrody!Pytanie: Podaj dokładny adres siedziby Lokalnej Grupy Działania „Gminy Powiatu Świeckiego”

Odpowiedź:

Imię i nazwisko:

Adres zamieszkania:

Telefon/e-mail:

KU

PO

N K

ON

KU

RS

OW

Y

Wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych dla celów konkursu.Wiek:

Jacek Pamuła – Soki (Produkcja soków naturalnych)Morsk 1, 86-100 Świecie, tel. 606 633 768

Dofinasowanie: Różnicowanie w kierunku działalności nierolniczej.

W momencie podejmowania decyzji o rozpoczęciu dzia-łalności, możliwość otrzymania dofinansowania z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich była argumentem decydują-cym. Ze względu na wysokie koszty zakupu maszyn i remontu pomieszczeń dotacja pozwala na skrócenie okresu zwrotu z inwestycji. Dzięki pomocy wielu osób wniosek udało się przy-gotować zgodnie z wymogami. Korzystając z okazji chciałbym podziękować pracownikom LGD za pomoc w przejściu przez wszystkie procedury.

O rozpoczęciu produkcji soków myśleliśmy od wielu lat. Korzystamy z półproduktów z własnego gospodarstwa (ja-błek, malin itd.). Pozwala nam to na zagospodarowanie wła-snych owoców i na uniezależnienie się od odbiorców ze-wnętrznych (np. tegoroczne zawirowania w eksporcie jabłek do Rosji).

Początki działalności były trudne. Od wielu lat sprzedajemy swoje produkty do sklepów i wydawało się, że mamy zapew-niony zbyt. Niestety, okazało się, że jest on mocno niewystar-czający. Na szczęście, jakość naszych produktów obroniła się. Decydując się na produkcję soków postanowiliśmy nie poprawiać natury. Nie dodajemy cukru i konserwantów ani niczego nie usuwamy (nie klarujemy). Dzięki temu sok nie traci witamin i mikroelementów oraz wartości odżywczych. Obe-cnie firma powoli się rozwija, poszerzyliśmy ofertę o soki pako-wane w butelki, pozyskujemy też nowych klientów.

Magdalena Zuziak, (Działalność edukacyjna i solarium)Michale 45, 86-134 DRAGACZ, tel. 504 569 402

Dofinasowanie: Różnicowanie w kierunku działalności nierolniczej.

Dzięki dotacji z PROW mogłam zrealizowałam dwa projekty. Pierwszy to wyposażenie Salonu Urody Zuziak w nowoczesne łóżka opalające, kabinę leżącą z bryzą i aromatoterapią oraz łóżko stojące z lampami brązującymi. Postawiłam na nowo-czesne łóżka, bezpiecznie opalające, ale drogie. Bez dotacji nie mogłabym ich zakupić.

Drugi projekt – bliższy sercu – to fundusze pozyskane na zrealizowanie warsztatów dla mieszkańców powiatu świec-kiego pod nazwą „Redukcja zachowań trudnych u dzieci”. Bardzo zależało mi na zrealizowaniu tych warsztatów, gdyż widziałam na nie duże zapotrzebowanie. Na co dzień zajmuję się specjalistycznymi usługami opiekuńczymi dla dzieci z za-burzeniami, prowadzę terapię dzieci z autyzmem, zespołem Aspergera i stąd pomysł na warsztaty. Dzięki pozyskanym środkom przeszkolonych zostało 101 osób, w tym rodziców, opiekunów domów dziecka, nauczycieli, przedstawicieli służ-by zdrowia.

Warsztaty pozwoliły mi zrealizować szczytny cel – pomóc, doradzić i pokierować osobami, które tego potrzebowały. Dzięki nim zawiązały się szerokie znajomości pomiędzy ludźmi, których dotyczył problem. Mimo że projekt zakończył się w maju, dostaję mnóstwo telefonów i e-maili z prośbą o pomoc, nawiązałam też współpracę ze szkołą, która ma pod opieką uczniów z diagnozą zaburzeń. Projekt umocnił mnie w przekonaniu, że warto starać się dla innych.

PHU "ETNA" Tomasz Dygulski, (Wulkanizacja i naprawa pojazdów), ul. 16 Pułku Ułanów Wielkopolskich 10, 86-122 Bukowiec, tel. 500 085 218

Dofinasowanie: Tworzenie i Rozwój Mikroprzedsiębiorstw.

Działalność gospodarczą rozpocząłem w 2011 r. Było to możli-we, dzięki wsparciu finansowemu ze środków unijnych. Za dotację zakupiłem podstawowy sprzęt. Początkowo głównym profilem działalności była wulkanizacja. Już po pewnym czasie w mojej głowie zrodził się pomysł, żeby poszerzyć dzia-łalność. Jednakże inwestycja wymagała sporych nakładów finansowych, stąd potrzeba szukania wsparcia z zewnątrz. Postanowiłem złożyć wniosek w ramach działania Tworzenie i Rozwój Mikroprzedsiębiorstw z PROW.

Pierwszy etap procedury odbywał się w LGD w Świeciu. Bez wsparcia nie wybudowałbym nowego warsztatu, gdzie znajdują się trzy stanowiska pracy. Udało mi się poszerzyć profil działalności także o usługi mechaniczne. Obecnie zatru-dniam jednego pracownika oraz stażystę. W planach mam zatrudnienie kolejnej osoby. Uzyskane środki pozwoliły mi na poprawienie wizerunku firmy, wzrost konkurencyjności oraz ulepszenie i usprawnienie świadczonych usług. I nie ukry-wam, że w przyszłości będę się starał o kolejne dofinanso-wania. Uważam, że trzeba korzystać z szans, jakie stawiają przed nami fundusze europejskie.

Prowadzenie działalności to ciężki kawałek chleba. Nic samo nie przychodzi, na wszystko trzeba zapracować. W spra-wach administracyjno-biurowych pomaga mi żona. Cieszę się, że mam coś swojego, a moja firma staje się dla mnie drugim domem.

Od 17 do 23 listopada trwa Światowy Tydzień Przedsiębiorczości, który obchodzony jest w ponad 140 krajach. Również w Polsce, za każdym razem gromadząc coraz więcej partnerów zaangażowanych w aktywne działanie i promowanie przedsiębiorczości.

Z tej okazji Lokalna Grupa Działania „Gminy Powiatu Świeckiego” postanowiła przybliżyć sylwetki kilku przedsiębiorców, którzy skorzystali z dofinansowania z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich i rozwinęli swoje firmy

SM

1 9 0 5Ś W I E C I E

Dobra wiadomość dla mieszkańców bloków Spółdzielni Mieszkaniowej w Świeciu – do końca tego roku mają

prawie 400 tys. zł zwrotu za ogrzewanie.

SPÓŁDZIELNIA MIESZKANIOWA

W ŚWIECIUul. Bolesława Prusa 1

86-100 Świecie

[email protected]

tel. administr.: 52 33 11 909tel. czynsze: 52 33 11 989

tel. sekretariat: 52 33 12 917fax: 52 33 11 911

Oszczêdniej dziêki podzielnikom

To rezultat ocieplenia budynków i łagodnej

zimy, ale także wymiany dotychczasowych po-

dzielników kosztów centralnego ogrzewania na

podzielniki z odczytem radiowym.

- Wymiana podzielników trwała od połowy

czerwca do końca sierpnia. Obecnie są one za-

montowane we wszystkich mieszkaniach – wy-

jaśnia Dorota Glazer, kierownik działu gospo-

darki zasobami mieszkaniowymi w Spółdzielni

Mieszkaniowej w Świeciu.

Nie była to mała ilość, bo w sumie zainsta-

lowano prawie 9 tys. sztuk tych urządzeń. Po-

dzielniki nowego typu charakteryzują się miedzy

innymi tym, że nie musimy już czekać konkret-

nego dnia o określonej porze, aby wpuścić

fachowca, który dokona odczytu bezpośrednio

w naszym mieszkaniu. Teraz stanie on pod na-

szym blokiem z laptopem i dzięki specjalnemu

oprogramowaniu dokona odczytu metodą

radiową.

- Dzięki sprawnemu montażowi podzielni-

ków, będzie możliwe szybsze rozliczenie się

z mieszkańcami – zaznacza Dorota Glazer.

Większość ma zwroty i to spore. W sumie

uzbierało się blisko 400 tys. zł. Jeszcze przed

Świętami Bożego Narodzenia mieszkańcy otrzy-

mają rozliczenia.

- Myślę, że dla wielu będzie to miły prezent

pod choinkę – dodaje Dorota Glazer.

OGŁOSZENIE

W Spółdzielczym Ośrodku Kultury „Stokrotka” w Świeciu 9 października odbyła się inauguracja Uniwersytetu Trzeciego Wieku.

Seniorzy na uniwersytecie

Po wysłuchaniu hymnu studenckiego słuchaczy

przywitała Grażyna Styczeń, kierownik SOK „Sto-

krotka”. Przypomniała zebranym, że to już dzie-

wiąty rok funkcjonowania UTW i przybliżyła ra-

mowy program na rok 2014/2015. Oprócz wykła-

dów głównych słuchacze będą mogli korzystać

z zajęć dodatkowych: języka angielskiego, zajęć

komputerowych i plastycznych oraz gimnastyki.

Uruchomiono również nowe zajęcia z psychologii.

Na inauguracji obecni byli włodarze naszego

miasta: burmistrz Tadeusz Pogoda, przewodni-

czący Rady Miejskiej Jerzy Wójcik i zastępca prze-

wodniczącego Adam Cieślak. Burmistrz wyraził

uznanie dla słuchaczy i organizatorów uniwersy-

tetu, podkreślając, że mimo upływu czasu nadal

cieszy się on zainteresowaniem, a co więcej –

rozwija się on poprzez wprowadzanie nowych

propozycji zajęć.

Wykład inauguracyjny pt. „O czym to ja mówi-

łam?” o wybranych cechach języka mówionego

i pisanego wygłosiła dr Ewa Zielińska.

Na koniec spotkania głos zabrał przewodniczący

Rady Miejskiej Jerzy Wójcik. Dziękując za zapro-

szenie i wspaniały wykład życzył słuchaczom wy-

trwałości w zdobywaniu wiedzy i przygotowania

się do zbliżającego jubileuszu 10-lecia istnienia

UTW.

Spółdzielnia Mieszkaniowa posiada do wynajęcia

lokale użytkowe.Kontakt: tel. 52 33 11 909, 693 460 440.

Lokal użytkowy przy ul. Wyszyńskiego 10a

2138,26 m

Lokal użytkowy przy ul. Wyszyńskiego 15 (na parterze)

2543,40 m2 109,60 m (pow. piwniczna)

Lokal użytkowy przy ul. Wyszyńskiego 15 (na piętrze)

2301,20 m

Lokal użytkowy przy ul. Wyszyńskiego 15 (na piętrze)

243,70 m

Krótko ze „Stokrotki”

ź Spółdzielczy Ośrodek Kultury

„Stokrotka” zaprasza 13 listopa-

da o godz. 16.30 na X Powiato-

wy Przegląd Tańca Przedszkol-

nego. Weźmie w nim udział

10 przedszkoli. Regulamin na:

www.stokrotka.smswiecie.pl.

ź Do 30 listopada można nadsy-

łać prace na konkurs plastyczny

„Moja wyobraźnia to ja”, temat:

„W moim śnie widziałem-

(łam)…” Konkurs podzielony

jest na następujące grupy wie-

kowe: 7-9 lat, 10-12 lat, 13-15

lat, 16-18 lat, 19 lat i więcej.

Każdy uczestnik może złożyć

maksymalnie dwie prace (nie

będą przyjmowane prace zbio-

rowe). Format oraz technika

dowolne (np. malarstwo, rysu-

nek, grafika, collage z trwale

mocowanych materiałów). Re-

gulamin wraz z oświadcze-

niem do pobrania na stronie

www.stokrotka.smswiecie.pl.

Prace należy składać w Spół-

dzielczym Ośrodku Kultury

„Stokrotka”, ul. Wyszyńskiego

15, 86-105 Świecie.

Page 24: Teraz Świecie - grudzień 2014

24grudzień 2014www.oksir.eu

REKLAMA

Lista nr 4