View
229
Download
11
Embed Size (px)
DESCRIPTION
Bezpłatny miesięcznik społeczno-kulturalny „Teraz Świecie”, wydawany przez Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacji w Świeciu, ukazuje się od listopada 2009 r. Tradycyjne wydanie papierowe dostępne jest w sklepach, kawiarniach, kioskach i punktach usługowych.
Citation preview
Reklama
Nr 66 • grudzień 2014ISSN 2080-8429
miesięcznik bezpłatny
RozdarciRozdarci
str. 14
Wyjeżdżają za granicę, żeby spełnić marzenia. Nie każdemu to się udaje.
Nowe fotele w kinieNowe fotele w kinie str. 3
Religia czy etyka?Religia czy etyka?
Płeć w transiePłeć w transiestr. 12 str. 18
NATALIA GŁOWALA
W CZTERY OCZY
Wydawca i redakcja: Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacjiul. Wojska Polskiego 139, 86-100 Świecietel. 52 562 73 70, e-mail: [email protected] naczelny: Andrzej Pudrzyński,e-mail: [email protected]
Skład: Studio M&M GRAPHICDruk: Express Media sp. z o.o.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam i ogłoszeń.
Reklama: tel. 661 504 850
Przeszłaś, można powiedzieć,
wzorcową drogę od uczennicy
do instruktora zajęć w ośrod-
ku kultury w Świeciu. Jakie to
uczucie, gdy twoi podopieczni,
młodzi tancerze breakdance,
zdobywają nagrodę na dużym
konkursie w Bydgoszczy?
Kiedy pięć lat temu przyszłam
na pierwsze zajęcia, nie pomyślała-
bym, że kiedyś przyjdzie mi stanąć
na miejscu instruktora. Mam pełną
świadomość, że moją obecną
pozycję i możliwość robienia tego, co
kocham, zawdzięczam byłemu in-
struktorowi breakdance Mariuszowi
Swatkowi. Dla mnie to człowiek,
którego przyjmuję za autorytet – nie
tylko w dziedzinie tańca. A wracając
do pytania, cieszę się z tej nagrody.
To przecież moje początki w roli
instruktora. Z członkami grupy
zaawansowanej znamy się jakiś czas
i łatwiej kontynuować to, co zostało
zapoczątkowane przez Mariusza.
Z drugiej strony, początkujący do-
piero stratują z taneczną przygodą.
Tutaj muszę sprawdzić się na każdej
płaszczyźnie.
Powiem ci, że to naprawdę budu-
jące, gdy widzi się liczną grupę uczę-
szczającą na zajęcia, kiedy z tygodnia
na tydzień nasza współpraca i relacje
stają się lepsze.
Pojechali i… wygrali
ubimy sobie pomarudzić. I nie chodzi tylko o nas, Lświecian. Generalnie jeste-
śmy narodem malkontentów i ka-żdy to chyba przyzna, jeśli nie gło-śno, to przynajmniej po cichu. Parę lat temu próbkę takiego ma-rudzenia mieliśmy, kiedy rozpo-częła się dyskusja na temat cyfry-zacji kina w Świeciu. Pierwsze gło-sy, jakie – przynajmniej do mnie – dotarły to takie, że to bujanie w ob-łokach. Bo drogie, bo skompliko-wane technologicznie, bo gdzie w tym grajdole, jakim jest Świecie coś takiego…
Ośrodek kultury postawił na
swoim i proszę – jest cyfra. Przez pierwszych kilka dni były same zachwyty. Ale zaraz dało się słyszeć – o rany, fotele to dno. Niewy-godne, wypaczone tak, że tyłek zje-żdża z siedziska, co akurat jest prawdą. Kiedy świecki OKSiR obie-cywał, że je wymieni, znowu posy-pały się kpiny i docinki. W przy-szłym roku jednak fotele będą – no-wiutkie i wygodne. Jaki jest morał z tej opowiastki? Ano taki, że warto dać czas na realizację zapowie-dzianych projektów, a nie z góry je obśmiewać i powtarzać jak smerf Maruda „E tam, to i tak na pewno
nie uda”.się
PROSTOZ MOSTUANDRZEJ PUDRZYŃSKI
wiecianka Julia Olędzka 22 li-stopada wystąpi w półfinale Śprogramu „Mam talent”.
- Przygotowania idą pełną parą. Niestety, produkcja dość późno poinformowała mnie o wyborze piosenki, więc automatycznie skrócił się czas na jej opracowanie. Ale będzie dobrze – zapewnia wokalistka.
Po pierwszych odcinkach pro-gramu Julia spotkała się z różnymi opiniami.
- Były i pozytywne i negatywne. Co ciekawe, tych drugich najwięcej pojawiło się wśród mieszkań-ców Świecia. Zdziwiło mnie to, bo w końcu powinniśmy się wspierać. Ale pozytywnych opinii jest zna-cznie więcej. W Bydgoszczy na sta-
cji benzynowej pani sprzedawczy-ni powiedziała, że jest moją fanką i trzyma kciuki, a w Gdańsku roz-poznała mnie spacerująca para. To bardzo miłe – przyznaje Julia.
Wokalistka nie chce zdradzić, jaki utwór wykona w programie. Zapewnia jednak, że wprowadzi widzów w świat magii i piękna.
- Chcę, aby ten występ był czę-ścią mnie samej. Ta piosenka będzie odwzorowaniem tego, co w mojej duszy gra – śmieje się artystka.
Nam nie pozostaje nic innego, jak zasiąść w fotelu i obejrzeć pół-finał z udziałem Julii w sobotę 22 listopada o godz. 20.00 w stacji TVN. I oczywiście oddać na nią swój głos! (ast)
muzycznej
3grudzień 2014 www.oksir.eu
WYDARZENIA
Jak wyglądał skład, który po-
jechał na konkurs?
Na zawody pojechali Oskar Bień,
Patryk Kozłowski i Remigiusz So-
bieski. Oskar i Patryk trenują od lat,
Remigiusz dołączył do nas we wrze-
śniu. Są w podobnym wieku, nie
było zatem żadnych problemów ze
zgraniem w jeden team.
Sam pomysł wyjazdu był chy-
ba spontaniczny?
Spontaniczny, ale udany. Często
przeglądam strony na których ogła-
szane są terminy różnego rodza-
ju zawodów. Natknęłam się na te
w Bydgoszczy. Pomyślałam, że to
dobra okazja, aby chłopcy zobaczyli,
jaka jest konkurencja w ich przedzia-
le wiekowym i spróbowali swoich sił,
ucząc się przy okazji sportowej rywa-
lizacji i nowych kroków. Patryk i Os-
kar zdecydowali się na wyjazd, po-
nieważ pracowali ciężko przez ostat-
nie lata, szlifując technikę i styl. Re-
migiusz w moich oczach jest talen-
tem. Przygotowania nie trwały dłu-
go, ale były intensywne, co z resztą
potwierdza osiągnięty przez nas
wynik.
Wasz występ wzbudził emo-
cje? Publiczność gratulowała,
dawała rady?
Chłopacy zdobyli uwagę publicz-
ności już podczas rozgrzewki. Kilka
głosów pochwały dotarło bezpo-
średnio do mnie, dotyczyły one pre-
zentowanego poziomu i pozytywne-
go podejścia do rywalizacji. Bardzo
miłe i budujące słowa.
Co z planami na przyszłość?
Jest ich dużo. Obecnie stawiam
jednak na pracę – i to po trzykroć.
Chciałabym zmotywować wszyst-
kich do jeszcze większego wkładu
sił. Zależy mi na tym, aby każda
grupa z tygodnia na tydzień czyniła
postępy, zgrywała się, a z drugiej
strony, by każdy tancerz pozostał
indywidualną jednostką, z własnym
stylem i pomysłem dla siebie. Wte-
dy z realizacją założonych planów
nie będzie żadnych problemów.
Grupa wystąpiła 26 października
w Bydgoszczy na ogólnopolskich
zawodach im. Grażyny Potockiej
w trzech kategoriach: breakdance
solo (pierwsze miejsce Patryk Ko-
złowski, czwarte Oskar Bień i szó-
ste Remigiusz Sobieski), duet, inna
forma taneczna (trzecie miejsce
dla Kozłowskiego i Bienia) oraz
drużyna (pierwsze miejsce).
ARIEL [email protected]
2grudzień 2014www.oksir.eu
KALEJDOSKOP
Hanna Górska - lat 51, wykształcenie wyższe - menedżer promocji, public relations, animator kultury, instruktor wokalny. Mąż Jarosław, córki Anna i Tatiana, zięć Marcin, wnuczki Marysia i Martusia.W latach 1983 - 1995 - nauczyciel muzyki w Szkole Podstawowej nr 3 w Świeciu. Od roku 1995 związana z Ośrodkiem Kultury, Sportu i Rekreacji. Rzetelna w pracy, konsekwentna w działaniu. Inicjatorka wielu projektów artystycznych, wydarzeń kulturalnych i społecznych, skierowanych do dzieci, młodzieży i dorosłych. Kierownik Działu Merytorycznego w OKSiR.Motto w pracy zawodowej - wzruszać, zachwycać, kreować.Motto w pracy społecznej - poprzez nową jakość artystyczną - animowanie i integrowanie społeczności lokalnej, promocja powiatu jako obszaru prężnie działającego w przestrzeni kultury - profesjonalnego, budzącego zaufanie.Motto w życiu - być uczciwą i prawdziwą.
Dziękuję za oddany na mnie głos!
Ogłoszenie
Od lewej: Oskar Bień, Patryk Kozłowski, Remek Sobieski i Natalia Głowala
W kinie będą nowe fotele
lutym miną
dwa lata od
uruchomienia
w O ś r o d k u WKultury, Spor-
tu i Rekreacji kina cyfrowego. Z per-
spektywy czasu z czystym sumie-
niem można stwierdzić, że był to
krok milowy, zmieniający o 180 sto-
pni oblicze tego miejsca.
- Pamiętam, jak rozpoczynałem
pracę w kinie. Obserwując trzy-
cztery osoby na seansach zastana-
wiałem się, w którym momencie bę-
dziemy je zamykać – wspomina
Marcin Traczyk, kierownik Studyj-
nego Kina Cyfrowego Wrzos.
Inwestycja sprzed dwóch lat spra-
wiła, że frekwencja rzadko spada po-
niżej 75 procent. Widzowie rezerwu-
ją bilety z dużym wyprzedzeniem,
a na parkingu przed ośrodkiem moż-
na zauważyć samochody z rejestra-
cjami spoza Świecia.
- Wszystko przewróciło się do
góry nogami. Teraz jestem rozczaro-
wany, gdy na seansie nie mam kom-
pletu widzów – śmieje się Traczyk.
Tanie bilety i bogaty
repertuar
Co przyciąga publiczność do naszego
kina? Na pewno cena biletów. 12 i 14
złotych za film normalny oraz 14 i 16
złotych za 3D to kwoty, których
próżno szukać w innych częściach
kraju. Poza tym, magnesem jest nie-
wątpliwie repertuar bogaty w pozy-
cje premierowe.
- Obecnie nie ma już problemów
ze ściąganiem nowości. Projektory
cyfrowe stają się coraz bardziej po-
wszechne, więc dystrybutorzy już nie
stawiają na piedestale wyłącznie
multipleksów – wyjaśnia kierownik
kina. - W zeszłym roku rozmawiałem
z szefową jednej z większych „wielo-
salówek”. Była szczerze przerażona
wynikamy, jakie osiągamy w Świeciu
– dodaje.
Pracownicy Wrzosu stawiają też
na różnego typu eventy. Ogromną
popularnością cieszą się maratony
filmowe (na ostatni, halloweenowy
sprzedano rekordową ilość 300 bile-
tów) oraz spotkania „Kina dla ko-
biet”, podczas których, oprócz sean-
su, panie mogą skorzystać z porad
kosmetyczki czy dietetyczki.
Fotele dla zakochanych
i dla dzieci
Niestety, nie wszystko jest tak kolo-
rowe. Niektórym widzom ciężko jest
wysiedzieć na dłuższych seansach.
I to nie z powodu emocjonującego
filmu tylko...niewygodnych foteli.
- No tak. To rzeczywiście pro-
blem. Jakiś czas temu moja znajoma
przyznała, że jej mąż nie przychodzi
do naszego kina właśnie ze względu
na fotele. A jeśli już się zdecyduje to
przynosi ze sobą poduszkę – przy-
znaje Marcin Traczyk.
Ta sytuacja na szczęście już nie-
długo zmieni się.
- Dokładnie na początku 2015
roku – precyzuje Romuald Dwora-
kowski, kierownik Ośrodka Kultury,
Sportu i Rekreacji. - Kwestia wymia-
ny foteli jest już przesądzona. To
bardzo kosztowna, warta około 400
tysięcy złotych, ale też niezbędna in-
westycja – dodaje. Oprócz samych
foteli, wymieniona zostanie wykła-
dzina i drzwi, odmalowane będą też
ściany. Wbrew wcześniejszym zapo-
Kino Wrzos w Świeciu na początku przyszłego roku doczeka się wymiany foteli. Ale i bez tego liczba osób zasiadających na poszczególnych seansach jest sto procent większa niż przed wprowadzeniem urządzeń cyfrowych.
wiedziom, nie zmieni się układ sali.
- Zaprosiliśmy do nas firmy, które
zajmują się produkcją lub dystrybu-
cją foteli. Oceniły, jak wygląda nasza
sala i zadeklarowały, że są w stanie
dostosować wszystko bez ogrom-
nych modyfikacji liczby miejsc – tłu-
maczy Romuald Dworakowski.
Komfort widzów zmieni się
znacznie – fotele będą szersze i głęb-
sze, pojawi się też możliwość moco-
wania napojów na specjalnych
uchwytach. Kino nie zapomniało
również o zakochanych (specjalne
wersje dwuosobowe, tzw. „loveseat”)
i najmłodszych (podkładki podwyż-
szające). Inwestycję dofinansuje
gmina Świecie oraz Polski Instytut
Sztuki Filmowej.
Jakie są jeszcze marzenia zwią-
zane z działalnością kina?
- Z tych nierealnych to wybudo-
wanie obiektu z trzema salami. A tak
przyziemnie, to warto pomyśleć
o wzmocnieniu naszego nagłośnie-
nia i poszerzeniu ekranu. Technolo-
gia związana z dźwiękiem cały czas
idzie przecież do przodu. Jeśli chodzi
o projektor to na pewno będzie nam
służył przez następne lata. To wciąż
sprzęt z najwyższej półki – zapewnia
Marcin Traczyk.
Prawie dwa lata temu świeckie kino przeszło na cyfrową jakość obrazu. Teraz nadszedł czas na wymianę foteli
FOT. RAFA
Ł SKOCZY
LAS
ARIEL [email protected]
FOT. ARCHIW
UM
FOT. ARCHIW
UM
Filmy najchętniej oglądane w kinie Wrzos w ostatnich trzech miesiącach
SIERPIEŃ
WRZESIEŃ
PAŹDZIERNIK
Wakacje Mikołajka . . . . . . . . . . . . . . 1232 widzówSamoloty 2 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 839 widzówStrażnicy Galaktyki . . . . . . . . . . . . . . 839 widzów Dzwoneczek i tajemnica piratów . . . 828 widzówEpicentrum . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 452 widzówSekstaśma . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 412 widzów
Miasto44 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2650 widzówBarbie i tajemnicze drzwi . . . . . . . . . 528 widzówJako w piekle tak i na Ziemi . . . . . . . 458 widzówBoyhood . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 382 widzów
Bogowie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2053 widzówAnnabelle . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 1028 widzówSłużby specjalne . . . . . . . . . . . . . . . . 926 widzówPszczółka Maja . . . . . . . . . . . . . . . . . . 898 widzów
Głosujemy na Julię!
NATALIA GŁOWALA
W CZTERY OCZY
Wydawca i redakcja: Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacjiul. Wojska Polskiego 139, 86-100 Świecietel. 52 562 73 70, e-mail: [email protected] naczelny: Andrzej Pudrzyński,e-mail: [email protected]
Skład: Studio M&M GRAPHICDruk: Express Media sp. z o.o.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam i ogłoszeń.
Reklama: tel. 661 504 850
Przeszłaś, można powiedzieć,
wzorcową drogę od uczennicy
do instruktora zajęć w ośrod-
ku kultury w Świeciu. Jakie to
uczucie, gdy twoi podopieczni,
młodzi tancerze breakdance,
zdobywają nagrodę na dużym
konkursie w Bydgoszczy?
Kiedy pięć lat temu przyszłam
na pierwsze zajęcia, nie pomyślała-
bym, że kiedyś przyjdzie mi stanąć
na miejscu instruktora. Mam pełną
świadomość, że moją obecną
pozycję i możliwość robienia tego, co
kocham, zawdzięczam byłemu in-
struktorowi breakdance Mariuszowi
Swatkowi. Dla mnie to człowiek,
którego przyjmuję za autorytet – nie
tylko w dziedzinie tańca. A wracając
do pytania, cieszę się z tej nagrody.
To przecież moje początki w roli
instruktora. Z członkami grupy
zaawansowanej znamy się jakiś czas
i łatwiej kontynuować to, co zostało
zapoczątkowane przez Mariusza.
Z drugiej strony, początkujący do-
piero stratują z taneczną przygodą.
Tutaj muszę sprawdzić się na każdej
płaszczyźnie.
Powiem ci, że to naprawdę budu-
jące, gdy widzi się liczną grupę uczę-
szczającą na zajęcia, kiedy z tygodnia
na tydzień nasza współpraca i relacje
stają się lepsze.
Pojechali i… wygrali
ubimy sobie pomarudzić. I nie chodzi tylko o nas, Lświecian. Generalnie jeste-
śmy narodem malkontentów i ka-żdy to chyba przyzna, jeśli nie gło-śno, to przynajmniej po cichu. Parę lat temu próbkę takiego ma-rudzenia mieliśmy, kiedy rozpo-częła się dyskusja na temat cyfry-zacji kina w Świeciu. Pierwsze gło-sy, jakie – przynajmniej do mnie – dotarły to takie, że to bujanie w ob-łokach. Bo drogie, bo skompliko-wane technologicznie, bo gdzie w tym grajdole, jakim jest Świecie coś takiego…
Ośrodek kultury postawił na
swoim i proszę – jest cyfra. Przez pierwszych kilka dni były same zachwyty. Ale zaraz dało się słyszeć – o rany, fotele to dno. Niewy-godne, wypaczone tak, że tyłek zje-żdża z siedziska, co akurat jest prawdą. Kiedy świecki OKSiR obie-cywał, że je wymieni, znowu posy-pały się kpiny i docinki. W przy-szłym roku jednak fotele będą – no-wiutkie i wygodne. Jaki jest morał z tej opowiastki? Ano taki, że warto dać czas na realizację zapowie-dzianych projektów, a nie z góry je obśmiewać i powtarzać jak smerf Maruda „E tam, to i tak na pewno
nie uda”.się
PROSTOZ MOSTUANDRZEJ PUDRZYŃSKI
wiecianka Julia Olędzka 22 li-stopada wystąpi w półfinale Śprogramu „Mam talent”.
- Przygotowania idą pełną parą. Niestety, produkcja dość późno poinformowała mnie o wyborze piosenki, więc automatycznie skrócił się czas na jej opracowanie. Ale będzie dobrze – zapewnia wokalistka.
Po pierwszych odcinkach pro-gramu Julia spotkała się z różnymi opiniami.
- Były i pozytywne i negatywne. Co ciekawe, tych drugich najwięcej pojawiło się wśród mieszkań-ców Świecia. Zdziwiło mnie to, bo w końcu powinniśmy się wspierać. Ale pozytywnych opinii jest zna-cznie więcej. W Bydgoszczy na sta-
cji benzynowej pani sprzedawczy-ni powiedziała, że jest moją fanką i trzyma kciuki, a w Gdańsku roz-poznała mnie spacerująca para. To bardzo miłe – przyznaje Julia.
Wokalistka nie chce zdradzić, jaki utwór wykona w programie. Zapewnia jednak, że wprowadzi widzów w świat magii i piękna.
- Chcę, aby ten występ był czę-ścią mnie samej. Ta piosenka będzie odwzorowaniem tego, co w mojej duszy gra – śmieje się artystka.
Nam nie pozostaje nic innego, jak zasiąść w fotelu i obejrzeć pół-finał z udziałem Julii w sobotę 22 listopada o godz. 20.00 w stacji TVN. I oczywiście oddać na nią swój głos! (ast)
muzycznej
3grudzień 2014 www.oksir.eu
WYDARZENIA
Jak wyglądał skład, który po-
jechał na konkurs?
Na zawody pojechali Oskar Bień,
Patryk Kozłowski i Remigiusz So-
bieski. Oskar i Patryk trenują od lat,
Remigiusz dołączył do nas we wrze-
śniu. Są w podobnym wieku, nie
było zatem żadnych problemów ze
zgraniem w jeden team.
Sam pomysł wyjazdu był chy-
ba spontaniczny?
Spontaniczny, ale udany. Często
przeglądam strony na których ogła-
szane są terminy różnego rodza-
ju zawodów. Natknęłam się na te
w Bydgoszczy. Pomyślałam, że to
dobra okazja, aby chłopcy zobaczyli,
jaka jest konkurencja w ich przedzia-
le wiekowym i spróbowali swoich sił,
ucząc się przy okazji sportowej rywa-
lizacji i nowych kroków. Patryk i Os-
kar zdecydowali się na wyjazd, po-
nieważ pracowali ciężko przez ostat-
nie lata, szlifując technikę i styl. Re-
migiusz w moich oczach jest talen-
tem. Przygotowania nie trwały dłu-
go, ale były intensywne, co z resztą
potwierdza osiągnięty przez nas
wynik.
Wasz występ wzbudził emo-
cje? Publiczność gratulowała,
dawała rady?
Chłopacy zdobyli uwagę publicz-
ności już podczas rozgrzewki. Kilka
głosów pochwały dotarło bezpo-
średnio do mnie, dotyczyły one pre-
zentowanego poziomu i pozytywne-
go podejścia do rywalizacji. Bardzo
miłe i budujące słowa.
Co z planami na przyszłość?
Jest ich dużo. Obecnie stawiam
jednak na pracę – i to po trzykroć.
Chciałabym zmotywować wszyst-
kich do jeszcze większego wkładu
sił. Zależy mi na tym, aby każda
grupa z tygodnia na tydzień czyniła
postępy, zgrywała się, a z drugiej
strony, by każdy tancerz pozostał
indywidualną jednostką, z własnym
stylem i pomysłem dla siebie. Wte-
dy z realizacją założonych planów
nie będzie żadnych problemów.
Grupa wystąpiła 26 października
w Bydgoszczy na ogólnopolskich
zawodach im. Grażyny Potockiej
w trzech kategoriach: breakdance
solo (pierwsze miejsce Patryk Ko-
złowski, czwarte Oskar Bień i szó-
ste Remigiusz Sobieski), duet, inna
forma taneczna (trzecie miejsce
dla Kozłowskiego i Bienia) oraz
drużyna (pierwsze miejsce).
ARIEL [email protected]
2grudzień 2014www.oksir.eu
KALEJDOSKOP
Hanna Górska - lat 51, wykształcenie wyższe - menedżer promocji, public relations, animator kultury, instruktor wokalny. Mąż Jarosław, córki Anna i Tatiana, zięć Marcin, wnuczki Marysia i Martusia.W latach 1983 - 1995 - nauczyciel muzyki w Szkole Podstawowej nr 3 w Świeciu. Od roku 1995 związana z Ośrodkiem Kultury, Sportu i Rekreacji. Rzetelna w pracy, konsekwentna w działaniu. Inicjatorka wielu projektów artystycznych, wydarzeń kulturalnych i społecznych, skierowanych do dzieci, młodzieży i dorosłych. Kierownik Działu Merytorycznego w OKSiR.Motto w pracy zawodowej - wzruszać, zachwycać, kreować.Motto w pracy społecznej - poprzez nową jakość artystyczną - animowanie i integrowanie społeczności lokalnej, promocja powiatu jako obszaru prężnie działającego w przestrzeni kultury - profesjonalnego, budzącego zaufanie.Motto w życiu - być uczciwą i prawdziwą.
Dziękuję za oddany na mnie głos!
Ogłoszenie
Od lewej: Oskar Bień, Patryk Kozłowski, Remek Sobieski i Natalia Głowala
W kinie będą nowe fotele
lutym miną
dwa lata od
uruchomienia
w O ś r o d k u WKultury, Spor-
tu i Rekreacji kina cyfrowego. Z per-
spektywy czasu z czystym sumie-
niem można stwierdzić, że był to
krok milowy, zmieniający o 180 sto-
pni oblicze tego miejsca.
- Pamiętam, jak rozpoczynałem
pracę w kinie. Obserwując trzy-
cztery osoby na seansach zastana-
wiałem się, w którym momencie bę-
dziemy je zamykać – wspomina
Marcin Traczyk, kierownik Studyj-
nego Kina Cyfrowego Wrzos.
Inwestycja sprzed dwóch lat spra-
wiła, że frekwencja rzadko spada po-
niżej 75 procent. Widzowie rezerwu-
ją bilety z dużym wyprzedzeniem,
a na parkingu przed ośrodkiem moż-
na zauważyć samochody z rejestra-
cjami spoza Świecia.
- Wszystko przewróciło się do
góry nogami. Teraz jestem rozczaro-
wany, gdy na seansie nie mam kom-
pletu widzów – śmieje się Traczyk.
Tanie bilety i bogaty
repertuar
Co przyciąga publiczność do naszego
kina? Na pewno cena biletów. 12 i 14
złotych za film normalny oraz 14 i 16
złotych za 3D to kwoty, których
próżno szukać w innych częściach
kraju. Poza tym, magnesem jest nie-
wątpliwie repertuar bogaty w pozy-
cje premierowe.
- Obecnie nie ma już problemów
ze ściąganiem nowości. Projektory
cyfrowe stają się coraz bardziej po-
wszechne, więc dystrybutorzy już nie
stawiają na piedestale wyłącznie
multipleksów – wyjaśnia kierownik
kina. - W zeszłym roku rozmawiałem
z szefową jednej z większych „wielo-
salówek”. Była szczerze przerażona
wynikamy, jakie osiągamy w Świeciu
– dodaje.
Pracownicy Wrzosu stawiają też
na różnego typu eventy. Ogromną
popularnością cieszą się maratony
filmowe (na ostatni, halloweenowy
sprzedano rekordową ilość 300 bile-
tów) oraz spotkania „Kina dla ko-
biet”, podczas których, oprócz sean-
su, panie mogą skorzystać z porad
kosmetyczki czy dietetyczki.
Fotele dla zakochanych
i dla dzieci
Niestety, nie wszystko jest tak kolo-
rowe. Niektórym widzom ciężko jest
wysiedzieć na dłuższych seansach.
I to nie z powodu emocjonującego
filmu tylko...niewygodnych foteli.
- No tak. To rzeczywiście pro-
blem. Jakiś czas temu moja znajoma
przyznała, że jej mąż nie przychodzi
do naszego kina właśnie ze względu
na fotele. A jeśli już się zdecyduje to
przynosi ze sobą poduszkę – przy-
znaje Marcin Traczyk.
Ta sytuacja na szczęście już nie-
długo zmieni się.
- Dokładnie na początku 2015
roku – precyzuje Romuald Dwora-
kowski, kierownik Ośrodka Kultury,
Sportu i Rekreacji. - Kwestia wymia-
ny foteli jest już przesądzona. To
bardzo kosztowna, warta około 400
tysięcy złotych, ale też niezbędna in-
westycja – dodaje. Oprócz samych
foteli, wymieniona zostanie wykła-
dzina i drzwi, odmalowane będą też
ściany. Wbrew wcześniejszym zapo-
Kino Wrzos w Świeciu na początku przyszłego roku doczeka się wymiany foteli. Ale i bez tego liczba osób zasiadających na poszczególnych seansach jest sto procent większa niż przed wprowadzeniem urządzeń cyfrowych.
wiedziom, nie zmieni się układ sali.
- Zaprosiliśmy do nas firmy, które
zajmują się produkcją lub dystrybu-
cją foteli. Oceniły, jak wygląda nasza
sala i zadeklarowały, że są w stanie
dostosować wszystko bez ogrom-
nych modyfikacji liczby miejsc – tłu-
maczy Romuald Dworakowski.
Komfort widzów zmieni się
znacznie – fotele będą szersze i głęb-
sze, pojawi się też możliwość moco-
wania napojów na specjalnych
uchwytach. Kino nie zapomniało
również o zakochanych (specjalne
wersje dwuosobowe, tzw. „loveseat”)
i najmłodszych (podkładki podwyż-
szające). Inwestycję dofinansuje
gmina Świecie oraz Polski Instytut
Sztuki Filmowej.
Jakie są jeszcze marzenia zwią-
zane z działalnością kina?
- Z tych nierealnych to wybudo-
wanie obiektu z trzema salami. A tak
przyziemnie, to warto pomyśleć
o wzmocnieniu naszego nagłośnie-
nia i poszerzeniu ekranu. Technolo-
gia związana z dźwiękiem cały czas
idzie przecież do przodu. Jeśli chodzi
o projektor to na pewno będzie nam
służył przez następne lata. To wciąż
sprzęt z najwyższej półki – zapewnia
Marcin Traczyk.
Prawie dwa lata temu świeckie kino przeszło na cyfrową jakość obrazu. Teraz nadszedł czas na wymianę foteli
FOT. RAFA
Ł SKOCZY
LAS
ARIEL [email protected]
FOT. ARCHIW
UM
FOT. ARCHIW
UM
Filmy najchętniej oglądane w kinie Wrzos w ostatnich trzech miesiącach
SIERPIEŃ
WRZESIEŃ
PAŹDZIERNIK
Wakacje Mikołajka . . . . . . . . . . . . . . 1232 widzówSamoloty 2 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 839 widzówStrażnicy Galaktyki . . . . . . . . . . . . . . 839 widzów Dzwoneczek i tajemnica piratów . . . 828 widzówEpicentrum . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 452 widzówSekstaśma . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 412 widzów
Miasto44 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2650 widzówBarbie i tajemnicze drzwi . . . . . . . . . 528 widzówJako w piekle tak i na Ziemi . . . . . . . 458 widzówBoyhood . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 382 widzów
Bogowie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2053 widzówAnnabelle . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 1028 widzówSłużby specjalne . . . . . . . . . . . . . . . . 926 widzówPszczółka Maja . . . . . . . . . . . . . . . . . . 898 widzów
Głosujemy na Julię!
4grudzień 2014www.oksir.eu
WYDARZENIA 5grudzień 2014 www.oksir.eu
PROMOCJA
Kto zapłaci za te długi? Nasze dzieci…
Za kilka dni wybory. Jak samo-
poczucie?
Bardzo dobre. Ostatnie tygodnie
były wprawdzie niezwykle pracowite
– debaty prasowe i telewizyjne oraz
niemal codzienne, wieczorne spotka-
nia z mieszkańcami naszej gminy –
ale taka jest kolej rzeczy. Mój przypa-
dek jest szczególny, bo jestem zara-
zem urzędującym burmistrzem, jak
i kandydatem na to stanowisko. Dla-
tego często pytano mnie o to, co jako
gmina zrobiliśmy w ostatnich czte-
rech latach, jak i o to, co zrobię, jeśli
wygram ponownie wybory. Szczegól-
nie spotkania z mieszkańcami były
bardzo pouczające, bo to przede
wszystkim dzięki nim nasza gmina
ma się tak dobrze. Według nieza-
leżnych rankingów jesteśmy wśród
20 najzamożniejszych gmin w Polsce
i wśród 30 najlepiej rozwiniętych. Co
nie znaczy oczywiście, że wszystko
jest już „cacy” i nie zostało już nic do
zrobienia.
Ma pan trzech kontrkandy-
datów. Pokusi się pan o ocenę
kampanii wyborczej?
Kilka tygodni temu w jednej z ga-
zet zapowiadałem, że nie będę pro-
wadził kampanii agresywnej. Uwa-
żam, że rzeczowa wymiana poglą-
dów jest dużo lepsza niż atakowanie
rywali. Spodziewałem się, że niektó-
rzy to wykorzystają i jak się niestety
okazało, miałem rację. Dowodem są
niewybredne ataki na mnie, stoso-
wane m.in. na Facebooku przez jed-
nego z kandydatów i jego ugrupo-
wanie. Cóż, widocznie łatwiej kogoś
„skopać” niż prowadzić stonowaną
kampanię.
Co ma pan konkretnie na
myśli?
Nie chcę tu rzucać nazwiskami,
wyborcy sami będą z pewnością wie-
dzieć, o kogo chodzi. Z dwoma mo-
imi kontrkandydatami mamy wiele
zbieżnych poglądów, a nawet o tym,
co nas różni potrafimy rozmawiać
spokojnie i merytorycznie. Niestety,
dużym rozczarowaniem jest dla
mnie skarbnik powiatu, który rów-
nież ubiega się o urząd burmistrza.
Szanuję go jako ekonomistę, nie
podważam jego kompetencji, ale dla-
tego właśnie jego kampania wybor-
cza wprawiła mnie w osłupienie, bo
myślałem, że będzie racjonalna
finansowo.
To znaczy?
Program pana skarbnika wynika
albo z tego, że jest ogromnym opty-
mistą, albo po prostu wie z góry, że
wiele jego punktów nie da się zre-
alizować, ale liczy na to, są na tyle
chwytliwe, iż ludzie i tak to „kupią”.
Przykłady?
Pan skarbnik proponuje, żeby
miasto przejęło ulicę Wojska Polskie-
go w Świeciu, która należy obecnie
do powiatu. Chce ją przebudować
i postawić tam ronda zamiast sygna-
i przeznaczyli dla podróżnych. Ale
właścicielem jest PKS, który wy-
najmuje budynek Biedronce. Pan
skarbnik twierdzi, że przekona PKS
i Biedronkę, żeby oddali nam dwo-
rzec i co więcej wyłożyli pieniądze na
jego remont wspólnie z gminą. Jaki-
mi magicznymi sposobami chce
zmusić do tego te obydwie prywatne
spółki – nie wiem. Ale czy wyobraża-
cie sobie państwo, że sieć sklepów
Biedronka, nastawiona przecież
przede wszystkim na zysk, nagle ule-
ga urokowi pana skarbnika i wykłada
O przebiegu kampanii wyborczej i o ... obiecywaniu gruszek na wierzbie rozmawiamy z Tadeuszem Pogodą, obecnym burmistrzem Świecia i jednocześnie kandydatem na to stanowisko z Obywatelskiego Porozumienia Samorządowego.
a jednocześnie wysyła im sygnał –
uważajcie Świecie to teren skażony,
tutaj trują! W dodatku obraża naj-
większego pracodawcę w naszej gmi-
nie, czyli firmę Mondi. A kilka lat
temu wiele kosztowało nas zabiegów,
także mnie osobiście, by spółka nie
przenosiła części produkcji do Czech,
ale została w Świeciu. Udało się
i dzięki temu uchroniliśmy wiele
miejsc pracy. A tu teraz słyszymy ta-
kie słowa z ust kandydata na bur-
mistrza. Ręce opadają…
nieprzemyślanymi inwestycjami.
A wtedy za błędy władzy zapłacimy
nie tylko my, ale także nasze dzieci,
bo ktoś przecież będzie musiał po-
kryć deficyt w kasie Świecia. Znam
miasta, gdzie tak bardzo tamtejsza
władza poszalała z nieprzemyślany-
mi wydatkami, że brakowało im póź-
niej środków na budowę chodników
i remonty szkół. Przyznam, szczerze,
że jako mieszkaniec Świecia jestem
przerażony taką wizją.
Na co w takim razie pan stawia
w swoim programie?
Przede wszystkim na rozsądne
gospodarowanie pieniędzmi. Do-
kończymy budowę basenu, który bę-
dzie nowoczesną pływalnią z praw-
dziwego zdarzenia, pełną atrakcji.
Mam sygnały, że dostaniemy na ten
cel grubo ponad 3,5 mln zł, czyli
30 proc. wartości budowy, ze środ-
ków własnych Urzędu Marszałkow-
skiego lub z Totalizatora Sporto-
wego.
Poza tym powstanie biblioteka
nie tylko z tradycyjnymi książkami,
ale także z e-bookami, bezpłatnymi
programami edukacyjnymi i innymi
elektronicznymi nowinkami, przy-
datnymi dla uczniów i studentów.
Oddamy niedługo do użytku
kompleks odpadów w Sulnówku,
gdzie zatrudnienie znajdzie ponad
20 dodatkowych osób – oprócz 46
już tam pracujących. Dzięki temu nie
tylko zadbamy o ekologię, ale po-
dobne zakłady z innych regionów
województwa nie będą dyktować na-
szym mieszkańcom cen za przyjęcie
śmieci.
Oczywiście będziemy tez aktyw-
nie pozyskiwać inwestorów do Stre-
fy Rozwoju Gospodarczego Vistula
Park II w Sulnowie. Już prowadzimy
rozmowy z kilkoma przedsiębior-
stwami. Strefa to nie tylko nowe za-
kłady, ale także szansa na nowe miej-
sca pracy. Już rozpoczęliśmy szeroko
zakrojoną kampanię promocyjną
z wykorzystaniem mediów lokal-
nych, regionalnych i ogólnopolskich.
Rzecz jasna nie zapomnimy też
o budowie infrastruktury w mieście
i na terenach wiejskich.
Zapraszam Państwa do wyborów
16 listopada. Możemy wybrać obie-
tnice bez pokrycia, które mogą do-
prowadzić do katastrofalnego zadłu-
żenia, albo rozsądny rozwój gospo-
darczy gminy.Mate
riał w
yborc
zy fin
anso
wany
prz
ez
KW
Obyw
ate
lski
e P
oro
zum
ienie
Sam
orz
ądow
e
lizacji świetlnej. Ta inwestycja będzie
kosztowała potężne miliony, bo mu-
simy się liczyć także z tym, że na po-
trzeby modernizacji drogi trzeba
będzie wyburzyć kilka budynków.
Pan skarbnik twierdzi, że sfinansuje
to z funduszy unijnych. Tyle, że do
2020 roku Unia nie będzie dawała
pieniędzy na drogi lokalne, a taką
jest Wojska Polskiego. Ale to pana
skarbnika nie przekonuje. Jakie jest
więc ostateczne wyjście? Moim zda-
niem tylko wyłożenie pieniędzy z bu-
dżetu miasta i zadłużenie Świecia na
grube miliony.
Kolejny pomysł pana skarbnika –
przejęcie dawnego dworca PKS
w Świeciu. Przecież ten obiekt nie
należy do gminy. Gdyby należał, już
dawno byśmy go wyremontowali
setki tysięcy, jeśli nie miliony złotych
w remont dworca? A jeśli tego nie
zrobi, a miasto i tak jakimś cudem
przejmie budynek dawnego dworca
od PKS, to wyda kolejne ogromne
pieniądze na jego remont. A to tylko
część „rewolucyjnych” i niestety, bar-
dzo kosztownych planów pana
skarbnika.
Skarbnik stwierdził, że basen
powstaje w strefie skażonej.
Myślę, ze warto by było, aby naj-
pierw zapoznał się z definicją terenu
skażonego. To, że były tam przej-
ściowe problemy z bakteriami w wo-
dzie, nie oznacza absolutnie, że to
teren skażony. To absurd! Pan
skarbnik najpierw mówi, że chce
przyciągać do Świecia inwestorów,
Uważa pan, że te plany zagrożą
finansom miasta?
Oczywiście. Wyobraźmy sobie, że
na te i inne pomysły nowy burmistrz
wydaje w ciągu czterech lat dziesiątki
milionów złotych. W większości pie-
niędzy pożyczonych. Potem trzeba to
będzie spłacać. Bierze się więc nowe
kredyty, aby spłacić stare i jedno-
cześnie, żeby wyciągnąć jak najwię-
cej pieniędzy od mieszkańców, pod-
nosi się w sposób pośredni lub bez-
pośredni opłaty lokalne – podatek
od nieruchomości, podatek rolny,
opłaty za wywóz śmieci, ceny wody
i ścieków. To, że w Świeciu te opłaty
są bardzo niskie, a niektóre wręcz
należą do najniższych w kraju, to
efekt dotychczasowej, rozsądnej poli-
tyki finansowej. Ale łatwo to zepsuć
Autopromocja
Dzbanuszek pełen talentu
omek to stały i czynny
bywalec Otwartej
Strefy Twórczej od
trzech lat, czyli od po-Tczątku jej istnienia.
Jest emocjonalnie związany z Grucz-
nem, w którym mieszka od urodze-
nia. Uczy się w tutejszym gimna-
zjum. Poza zajęciami plastycznymi
w pracowni, która mieści się w sta-
rym, ponad stuletnim magazynie,
bierze aktywny udział w życiu swo-
jej miejscowości – jest ministran-
tem i członkiem orkiestry dętej Pło-
myki.
- Wszystkie te aspekty tożsamo-
ści Tomka znajdują odzwierciedlenie
w jego pracach, w tym także w na-
grodzonym linorycie „Podwórko”,
który przedstawia po prostu jego
własne podwórko – wyjaśnia Łukasz
Lewandowski, instruktor Otwartej
Strefy Twórczej, która jest swego ro-
dzaju zamiejscową placówką ośrod-
ka kultury w Świeciu.
Praca, która trafiła na w XIX Mię-
dzynarodowe Biennale Grafiki Dzie-
cięcej i Młodzieżowej w Toruniu,
powstała w ubiegłym roku, dlatego
Tomek wygrał w kategorii wiekowej
do 13 lat.
Na konkurs nadesłano 10 654
prace z 43 krajów. Międzynarodowe
jury, w skład którego weszli artyści
plastycy oraz pedagodzy z Czech,
Słowacji i Polski, zakwalifikowało do
zestawu wystawowego 1 153 prace
z 36 krajów. Przyznano 41 nagród
i 39 wyróżnień.
Wystawa pokonkursowa jest
przeglądem najciekawszych, najbar-
dziej oryginalnych prac dzieci i mło-
dzieży z całego świata, a także pro-
mocją prężnie działających szkół
i ośrodków, odnoszących sukcesy
w edukacji artystycznej.
Wręczenie nagród, połączone z
biennale grafiki dzieci i młodzieży,
odbyło się w październiku w Młodzie-
żowym Domu Kultury w Toruniu.
Sprawić, by praca była zauważona spośród ponad 10 tys. innych nadesłanych z 43 krajów to nie lada sztuka. Udało się to 14-letniemu Tomaszowi Dzbanuszkowi z Gruczna.
Konkurs, wystawę oraz warsztaty
towarzyszące imprezie zorganizowa-
ła Galeria i Ośrodek Plastycznej
Twórczości Dziecka w Toruniu przy
współudziale Ministerstwa Kultury
i Dziedzictwa Narodowego.
Tomasz Dzbanuszek przy „Podwórku”, nagrodzonym linorycie swojego autorstwa
ANDRZEJ PUDRZYŃ[email protected]
FOT. ARCHIW
UM
4grudzień 2014www.oksir.eu
WYDARZENIA 5grudzień 2014 www.oksir.eu
PROMOCJA
Kto zapłaci za te długi? Nasze dzieci…
Za kilka dni wybory. Jak samo-
poczucie?
Bardzo dobre. Ostatnie tygodnie
były wprawdzie niezwykle pracowite
– debaty prasowe i telewizyjne oraz
niemal codzienne, wieczorne spotka-
nia z mieszkańcami naszej gminy –
ale taka jest kolej rzeczy. Mój przypa-
dek jest szczególny, bo jestem zara-
zem urzędującym burmistrzem, jak
i kandydatem na to stanowisko. Dla-
tego często pytano mnie o to, co jako
gmina zrobiliśmy w ostatnich czte-
rech latach, jak i o to, co zrobię, jeśli
wygram ponownie wybory. Szczegól-
nie spotkania z mieszkańcami były
bardzo pouczające, bo to przede
wszystkim dzięki nim nasza gmina
ma się tak dobrze. Według nieza-
leżnych rankingów jesteśmy wśród
20 najzamożniejszych gmin w Polsce
i wśród 30 najlepiej rozwiniętych. Co
nie znaczy oczywiście, że wszystko
jest już „cacy” i nie zostało już nic do
zrobienia.
Ma pan trzech kontrkandy-
datów. Pokusi się pan o ocenę
kampanii wyborczej?
Kilka tygodni temu w jednej z ga-
zet zapowiadałem, że nie będę pro-
wadził kampanii agresywnej. Uwa-
żam, że rzeczowa wymiana poglą-
dów jest dużo lepsza niż atakowanie
rywali. Spodziewałem się, że niektó-
rzy to wykorzystają i jak się niestety
okazało, miałem rację. Dowodem są
niewybredne ataki na mnie, stoso-
wane m.in. na Facebooku przez jed-
nego z kandydatów i jego ugrupo-
wanie. Cóż, widocznie łatwiej kogoś
„skopać” niż prowadzić stonowaną
kampanię.
Co ma pan konkretnie na
myśli?
Nie chcę tu rzucać nazwiskami,
wyborcy sami będą z pewnością wie-
dzieć, o kogo chodzi. Z dwoma mo-
imi kontrkandydatami mamy wiele
zbieżnych poglądów, a nawet o tym,
co nas różni potrafimy rozmawiać
spokojnie i merytorycznie. Niestety,
dużym rozczarowaniem jest dla
mnie skarbnik powiatu, który rów-
nież ubiega się o urząd burmistrza.
Szanuję go jako ekonomistę, nie
podważam jego kompetencji, ale dla-
tego właśnie jego kampania wybor-
cza wprawiła mnie w osłupienie, bo
myślałem, że będzie racjonalna
finansowo.
To znaczy?
Program pana skarbnika wynika
albo z tego, że jest ogromnym opty-
mistą, albo po prostu wie z góry, że
wiele jego punktów nie da się zre-
alizować, ale liczy na to, są na tyle
chwytliwe, iż ludzie i tak to „kupią”.
Przykłady?
Pan skarbnik proponuje, żeby
miasto przejęło ulicę Wojska Polskie-
go w Świeciu, która należy obecnie
do powiatu. Chce ją przebudować
i postawić tam ronda zamiast sygna-
i przeznaczyli dla podróżnych. Ale
właścicielem jest PKS, który wy-
najmuje budynek Biedronce. Pan
skarbnik twierdzi, że przekona PKS
i Biedronkę, żeby oddali nam dwo-
rzec i co więcej wyłożyli pieniądze na
jego remont wspólnie z gminą. Jaki-
mi magicznymi sposobami chce
zmusić do tego te obydwie prywatne
spółki – nie wiem. Ale czy wyobraża-
cie sobie państwo, że sieć sklepów
Biedronka, nastawiona przecież
przede wszystkim na zysk, nagle ule-
ga urokowi pana skarbnika i wykłada
O przebiegu kampanii wyborczej i o ... obiecywaniu gruszek na wierzbie rozmawiamy z Tadeuszem Pogodą, obecnym burmistrzem Świecia i jednocześnie kandydatem na to stanowisko z Obywatelskiego Porozumienia Samorządowego.
a jednocześnie wysyła im sygnał –
uważajcie Świecie to teren skażony,
tutaj trują! W dodatku obraża naj-
większego pracodawcę w naszej gmi-
nie, czyli firmę Mondi. A kilka lat
temu wiele kosztowało nas zabiegów,
także mnie osobiście, by spółka nie
przenosiła części produkcji do Czech,
ale została w Świeciu. Udało się
i dzięki temu uchroniliśmy wiele
miejsc pracy. A tu teraz słyszymy ta-
kie słowa z ust kandydata na bur-
mistrza. Ręce opadają…
nieprzemyślanymi inwestycjami.
A wtedy za błędy władzy zapłacimy
nie tylko my, ale także nasze dzieci,
bo ktoś przecież będzie musiał po-
kryć deficyt w kasie Świecia. Znam
miasta, gdzie tak bardzo tamtejsza
władza poszalała z nieprzemyślany-
mi wydatkami, że brakowało im póź-
niej środków na budowę chodników
i remonty szkół. Przyznam, szczerze,
że jako mieszkaniec Świecia jestem
przerażony taką wizją.
Na co w takim razie pan stawia
w swoim programie?
Przede wszystkim na rozsądne
gospodarowanie pieniędzmi. Do-
kończymy budowę basenu, który bę-
dzie nowoczesną pływalnią z praw-
dziwego zdarzenia, pełną atrakcji.
Mam sygnały, że dostaniemy na ten
cel grubo ponad 3,5 mln zł, czyli
30 proc. wartości budowy, ze środ-
ków własnych Urzędu Marszałkow-
skiego lub z Totalizatora Sporto-
wego.
Poza tym powstanie biblioteka
nie tylko z tradycyjnymi książkami,
ale także z e-bookami, bezpłatnymi
programami edukacyjnymi i innymi
elektronicznymi nowinkami, przy-
datnymi dla uczniów i studentów.
Oddamy niedługo do użytku
kompleks odpadów w Sulnówku,
gdzie zatrudnienie znajdzie ponad
20 dodatkowych osób – oprócz 46
już tam pracujących. Dzięki temu nie
tylko zadbamy o ekologię, ale po-
dobne zakłady z innych regionów
województwa nie będą dyktować na-
szym mieszkańcom cen za przyjęcie
śmieci.
Oczywiście będziemy tez aktyw-
nie pozyskiwać inwestorów do Stre-
fy Rozwoju Gospodarczego Vistula
Park II w Sulnowie. Już prowadzimy
rozmowy z kilkoma przedsiębior-
stwami. Strefa to nie tylko nowe za-
kłady, ale także szansa na nowe miej-
sca pracy. Już rozpoczęliśmy szeroko
zakrojoną kampanię promocyjną
z wykorzystaniem mediów lokal-
nych, regionalnych i ogólnopolskich.
Rzecz jasna nie zapomnimy też
o budowie infrastruktury w mieście
i na terenach wiejskich.
Zapraszam Państwa do wyborów
16 listopada. Możemy wybrać obie-
tnice bez pokrycia, które mogą do-
prowadzić do katastrofalnego zadłu-
żenia, albo rozsądny rozwój gospo-
darczy gminy.Mate
riał w
yborc
zy fin
anso
wany
prz
ez
KW
Obyw
ate
lski
e P
oro
zum
ienie
Sam
orz
ądow
e
lizacji świetlnej. Ta inwestycja będzie
kosztowała potężne miliony, bo mu-
simy się liczyć także z tym, że na po-
trzeby modernizacji drogi trzeba
będzie wyburzyć kilka budynków.
Pan skarbnik twierdzi, że sfinansuje
to z funduszy unijnych. Tyle, że do
2020 roku Unia nie będzie dawała
pieniędzy na drogi lokalne, a taką
jest Wojska Polskiego. Ale to pana
skarbnika nie przekonuje. Jakie jest
więc ostateczne wyjście? Moim zda-
niem tylko wyłożenie pieniędzy z bu-
dżetu miasta i zadłużenie Świecia na
grube miliony.
Kolejny pomysł pana skarbnika –
przejęcie dawnego dworca PKS
w Świeciu. Przecież ten obiekt nie
należy do gminy. Gdyby należał, już
dawno byśmy go wyremontowali
setki tysięcy, jeśli nie miliony złotych
w remont dworca? A jeśli tego nie
zrobi, a miasto i tak jakimś cudem
przejmie budynek dawnego dworca
od PKS, to wyda kolejne ogromne
pieniądze na jego remont. A to tylko
część „rewolucyjnych” i niestety, bar-
dzo kosztownych planów pana
skarbnika.
Skarbnik stwierdził, że basen
powstaje w strefie skażonej.
Myślę, ze warto by było, aby naj-
pierw zapoznał się z definicją terenu
skażonego. To, że były tam przej-
ściowe problemy z bakteriami w wo-
dzie, nie oznacza absolutnie, że to
teren skażony. To absurd! Pan
skarbnik najpierw mówi, że chce
przyciągać do Świecia inwestorów,
Uważa pan, że te plany zagrożą
finansom miasta?
Oczywiście. Wyobraźmy sobie, że
na te i inne pomysły nowy burmistrz
wydaje w ciągu czterech lat dziesiątki
milionów złotych. W większości pie-
niędzy pożyczonych. Potem trzeba to
będzie spłacać. Bierze się więc nowe
kredyty, aby spłacić stare i jedno-
cześnie, żeby wyciągnąć jak najwię-
cej pieniędzy od mieszkańców, pod-
nosi się w sposób pośredni lub bez-
pośredni opłaty lokalne – podatek
od nieruchomości, podatek rolny,
opłaty za wywóz śmieci, ceny wody
i ścieków. To, że w Świeciu te opłaty
są bardzo niskie, a niektóre wręcz
należą do najniższych w kraju, to
efekt dotychczasowej, rozsądnej poli-
tyki finansowej. Ale łatwo to zepsuć
Autopromocja
Dzbanuszek pełen talentu
omek to stały i czynny
bywalec Otwartej
Strefy Twórczej od
trzech lat, czyli od po-Tczątku jej istnienia.
Jest emocjonalnie związany z Grucz-
nem, w którym mieszka od urodze-
nia. Uczy się w tutejszym gimna-
zjum. Poza zajęciami plastycznymi
w pracowni, która mieści się w sta-
rym, ponad stuletnim magazynie,
bierze aktywny udział w życiu swo-
jej miejscowości – jest ministran-
tem i członkiem orkiestry dętej Pło-
myki.
- Wszystkie te aspekty tożsamo-
ści Tomka znajdują odzwierciedlenie
w jego pracach, w tym także w na-
grodzonym linorycie „Podwórko”,
który przedstawia po prostu jego
własne podwórko – wyjaśnia Łukasz
Lewandowski, instruktor Otwartej
Strefy Twórczej, która jest swego ro-
dzaju zamiejscową placówką ośrod-
ka kultury w Świeciu.
Praca, która trafiła na w XIX Mię-
dzynarodowe Biennale Grafiki Dzie-
cięcej i Młodzieżowej w Toruniu,
powstała w ubiegłym roku, dlatego
Tomek wygrał w kategorii wiekowej
do 13 lat.
Na konkurs nadesłano 10 654
prace z 43 krajów. Międzynarodowe
jury, w skład którego weszli artyści
plastycy oraz pedagodzy z Czech,
Słowacji i Polski, zakwalifikowało do
zestawu wystawowego 1 153 prace
z 36 krajów. Przyznano 41 nagród
i 39 wyróżnień.
Wystawa pokonkursowa jest
przeglądem najciekawszych, najbar-
dziej oryginalnych prac dzieci i mło-
dzieży z całego świata, a także pro-
mocją prężnie działających szkół
i ośrodków, odnoszących sukcesy
w edukacji artystycznej.
Wręczenie nagród, połączone z
biennale grafiki dzieci i młodzieży,
odbyło się w październiku w Młodzie-
żowym Domu Kultury w Toruniu.
Sprawić, by praca była zauważona spośród ponad 10 tys. innych nadesłanych z 43 krajów to nie lada sztuka. Udało się to 14-letniemu Tomaszowi Dzbanuszkowi z Gruczna.
Konkurs, wystawę oraz warsztaty
towarzyszące imprezie zorganizowa-
ła Galeria i Ośrodek Plastycznej
Twórczości Dziecka w Toruniu przy
współudziale Ministerstwa Kultury
i Dziedzictwa Narodowego.
Tomasz Dzbanuszek przy „Podwórku”, nagrodzonym linorycie swojego autorstwa
ANDRZEJ PUDRZYŃ[email protected]
FOT. ARCHIW
UM
6grudzień 2014www.oksir.eu
REKLAMA 7grudzień 2014 www.oksir.eu
REKLAMA
Reklama
www.kwops.pl
Tadeusz PogodaTadeusz PogodaBurmistrz Gminy z Perspektyw¹
Kiedy zostawałem burmistrzem Świecia obiecałem sobie, że nie będę składał obietnic bez pokrycia ani nie narażę mieszkańców na to, by musieli spłacać kredyty spowodowane lekkomyślnymi inwestycjami władz. Marzyło mi się Świecie zadbane, zamożne i bezpieczne. Myślę, że w znacznym stopniu udało się to zrealizować, przede wszystkim dzięki zaradności i pracowitości świecian. Bez Was nie bylibyśmy wśród 20 najzamożniejszych miast powiatowych w kraju.
Nie lubię niczego robić połowicznie. Dlatego zawsze starałem się angażować wszystkie swoje siły i zdrowie w pracę na rzecz naszej gminy. Wiele wspólnie osiągnęliśmy, ale wiele zadań czeka jeszcze na realizację lub jest w jej trakcie. Dlatego – jeśli Państwo pozwolą, oddając na mnie swój głos – chciałbym w ciągu następnych czterech lat dokończyć to, co rozpoczęte oraz podjąć nowe wyzwania i zrobić to wspólnie z Wami.
WYKAZ OBWODÓW GŁOSOWANIA W WYBORACH ORGANÓW JEDNOSTEK SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO W ŚWIECIU16 LISTOPADA 2014 ROKU
*
*
*
*
*
*
*
*
*
6grudzień 2014www.oksir.eu
REKLAMA 7grudzień 2014 www.oksir.eu
REKLAMA
Reklama
www.kwops.pl
Tadeusz PogodaTadeusz PogodaBurmistrz Gminy z Perspektyw¹
Kiedy zostawałem burmistrzem Świecia obiecałem sobie, że nie będę składał obietnic bez pokrycia ani nie narażę mieszkańców na to, by musieli spłacać kredyty spowodowane lekkomyślnymi inwestycjami władz. Marzyło mi się Świecie zadbane, zamożne i bezpieczne. Myślę, że w znacznym stopniu udało się to zrealizować, przede wszystkim dzięki zaradności i pracowitości świecian. Bez Was nie bylibyśmy wśród 20 najzamożniejszych miast powiatowych w kraju.
Nie lubię niczego robić połowicznie. Dlatego zawsze starałem się angażować wszystkie swoje siły i zdrowie w pracę na rzecz naszej gminy. Wiele wspólnie osiągnęliśmy, ale wiele zadań czeka jeszcze na realizację lub jest w jej trakcie. Dlatego – jeśli Państwo pozwolą, oddając na mnie swój głos – chciałbym w ciągu następnych czterech lat dokończyć to, co rozpoczęte oraz podjąć nowe wyzwania i zrobić to wspólnie z Wami.
WYKAZ OBWODÓW GŁOSOWANIA W WYBORACH ORGANÓW JEDNOSTEK SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO W ŚWIECIU16 LISTOPADA 2014 ROKU
*
*
*
*
*
*
*
*
*
8grudzień 2014www.oksir.eu
CO JEST GRANE? 9grudzień 2014 www.oksir.eu
REKLAMA
Zespół hałabuda (pisownia orygi-nalna) gra piosenki skomponowa-ne przez lidera formacji – wokalistę i gitarzystę Andrzeja Hałabudę. Muzycy oryginalnie łączą inspiracje ludowe, jazz i blues. 10 listopada wystąpią w Cafe Kultura, promując swój debiutancki album „Pomię-dzy”. Utwory znajdujące się na płycie powstały pomiędzy Wrocła-wiem, gdzie mieszkają muzyczni przyjaciele Andrzeja Hałabudy, a Świeciem, gdzie mieszka on sam. Materiał został nagrany w lipcu 2013 roku w studiu RecPublica w Lubrzy, a wydany w czerwcu
Między Świeciem a Wrocławiem
2014 roku. Andrzej Hałabuda sięgnął po teksty napisane przez swoich przyjaciół: Joannę Bednar-ską i rzeźbiarza Marka Tomasika. Skład zespołu: Andrzej Hałabuda (śpiew, gitara), Łukasz Perek (fortepian), Wojtek Maziakowski (gitara basowa) i Paweł „Ostry” Ostrowski (perkusja). (puz)
Koncert zespołu hałabuda, po-niedziałek 10 listopada, godz. 20.00, kawiarnia Cafe Kultura. Bilety w przedsprzedaży w ce-nie 10 zł, w dniu koncertu 15 zł.
22 listopada w świeckim ośrodku kultury odbędzie się trzecia edycja SPAZM-u, czyli Systematycznego Przeglądu Amatorskich Zespołów Muzycznych. Do przeglądu kon-kursowego zostali zaproszeni wykonawcy: January Porębski (Silno) – fingerstyle, Project Pan-dora (Bydgoszcz) – rock, kateLess (Bydgoszcz) – rock-blues, Gravity (Bydgoszcz) – muzyka alternatyw-na. Zwycięski zespół otrzyma na-grodę w wysokości 500 zł. Zostaną przyznane także nagrody indywi-dualne ufundowane przez sklep muzyczny Music Power oraz na-groda specjalna od Red Sun Studio – nagranie singla. Na za-kończenie przeglądu wystąpią laureaci drugiej edycji SPAZM-u – Ecce Homo ze Świecia (na zdjęciu) oraz Factor 8 z Bydgoszczy.
Wykonawców oceniać będzie jury w składzie: Marcin Grzella
Szukają młodych muzycznych talentów
(gitarzysta, aranżer, muzyk sesyj-ny, realizator w studio nagrań MG Studio), Marcin Chmara – (mu-zyk, aranżer, organizator Cekcyn Electronic Music Festival), Piotr „Lestath” Leszczyński (muzyk, aranżer, realizator w studio Red Sun) oraz publiczność (wybór pu-bliczności stanowi jeden głos).
Zespoły zainteresowane udzia-łem w następnej edycji, którą za-planowano na jesień mogą zgłosić się po koncercie do koordyna-torów projektu – Adama Pawłow-skiego lub Przemysława Drew-kowskiego. (puz)
3. Systematyczny Przegląd Amatorskich Zespołów Muzycz-nych, sobota 22 listopada, godz. 17.00, Kameralna Przestrzeń Widowiskowa ośrodka kultury w Świeciu (dawna sala lustrza-na). Wstęp wolny.
FOT. ARCHIW
UM
espoły Cisza Jak Ta i Atlan-
tyda wystąpią podczas Miko-Złajkowych Ostatków Tury-
stycznych w Świeciu. Spotkanie z pio-
senką poetycką i żeglarską zaplano-
wano na 5 grudnia. Ideą ostatków
jest wspólne śpiewanie znanych i lu-
bianych utworów rodem z „krainy
łagodności” i pokładów wielkich ża-
glowców. Ubiegłoroczna edycja poka-
zała, że liczba fanów takich klimatów
nie maleje – bilety wyprzedały się
w przeciągu kilku tygodni. Tym ra-
zem ostatki odbędą się w przeddzień
Mikołajek.
Wieczór rozpocznie koncert ze-
społu Cisza Jak Ta. Formacja jest
obecnie jedną z najbardziej rozpo-
znawalnych grup grających piosen-
kę poetycką. Inspirują się twórczo-
ścią Starego Dobrego Małżeństwa,
Czerwonego Tulipana i Wolnej
Grupy Bukowina. Latem tego roku
wygrali głosowanie publiczności
w ogólnopolskim konkursie mu-
zycznym, organizowanym przez
Skodę – piosenka „W naszym nie-
bie” zdobyła serca ponad 30 tysięcy
słuchaczy. „Ciszaki” koncertują re-
gularnie po całej Polsce, czarując
publiczność brzmieniem gitar,
skrzypiec, fletu i saksofonu. Na
swoim koncie mają 7 płyt, zarówno
z tekstami własnymi, jak i cenio-
nych poetów: Wiesławy Kwinto-
Koczan, Agnieszki Osieckiej czy Jo-
nasza Kofty. W 2013 roku święto-
wali 10-lecie pracy artystycznej.
Po przerwie władanie nad sceną
przejmie Atlantyda, absolutna le-
genda polskiej sceny szantowej,
aktywna nieprzerwanie od 1995
roku. Zespół występował na wszyst-
kich czołowych festiwalach prezen-
tujących piosenkę żeglarską. Takie
utwory jak „Marco Polo”, „Zapach
lądu”, „Pacyfik” czy „Kwiat wanilii”
śpiewają kolejne pokolenia. Atlan-
tyda jest muzycznym gospodarzem
zlotów żaglowców oraz Bałtyckiego
Festiwalu Piosenki Żeglarskiej,
odbywających się w Gdyni. Obecnie
kończą pracę nad kolejną płytą.
Każdorazowy koncert Atlantydy to
mieszanka starych i nowych utwo-
rów w akustycznym brzmieniu, za-
wierających w sobie elementy mu-
zyki folkowej oraz bluegrassu. Po
zakończeniu koncertów planowane
jest wspólne śpiewanie przy gita-
rach. Organizatorzy – podobnie jak
w ubiegłym roku – zachęcają do
zabrania ze sobą karimat, rodzin,
przyjaciół i znajomych. (ast)
Mikołajkowe Ostatki Turystycz-ne, piątek 5 grudnia, godz. 20.00, duża scena kawiarni Cafe Kultura w Świeciu. Bilety w ce-nie 25 złotych dostępne od 18 listopada.
Mikołajkowe ostatki z szantami i poezją
www.kwops.pl
Od 16 lat działam na rzecz samorządu lokalnego jako wicestarosta świecki. Znam dobrze nasz powiat. Wiem, jak wykorzystać jego walory i jak zaspokoić potrzeby jego mieszkańców. Pomaga mi w tym moja ugruntowana wiedza i wieloletnie doświadczenie. Dużą szansą dla rozwoju powiatu jest kolejna perspektywa finansowa Unii Europejskiej, trzeba tylko wiedzieć, jak to zrobić. Ja wiem. Swoją skuteczność w pozyskiwaniu środków finansowych z Unii i innych źródeł mogę potwierdzić kwotą prawie 88 milionów złotych, która wpłynęła do powiatu w kadencji 2010-2014. Były to pieniądze przeznaczone na drogi, chodniki, termomodernizację, remonty i wyposażenie szkół i szpitala, na programy edukacyjne i inne ważne zadania powiatu. Chciałabym to kontynuować, bo powiat świecki to powiat z perspektywą dobrego rozwoju – dlatego proszę o Państwa głos w dniu 16 listopada.
Polecam również kandydatów Obywatelskiego Porozumienia Samorządowego do Rady Powiatu Świeckiego.
Reklama
Atlantyda
Cisza Jak Ta
FOT. ARCHIW
UM FOT. M
ARCIN SALD
ATFO
T. RAFA
Ł SKOCZY
LAS
8grudzień 2014www.oksir.eu
CO JEST GRANE? 9grudzień 2014 www.oksir.eu
REKLAMA
Zespół hałabuda (pisownia orygi-nalna) gra piosenki skomponowa-ne przez lidera formacji – wokalistę i gitarzystę Andrzeja Hałabudę. Muzycy oryginalnie łączą inspiracje ludowe, jazz i blues. 10 listopada wystąpią w Cafe Kultura, promując swój debiutancki album „Pomię-dzy”. Utwory znajdujące się na płycie powstały pomiędzy Wrocła-wiem, gdzie mieszkają muzyczni przyjaciele Andrzeja Hałabudy, a Świeciem, gdzie mieszka on sam. Materiał został nagrany w lipcu 2013 roku w studiu RecPublica w Lubrzy, a wydany w czerwcu
Między Świeciem a Wrocławiem
2014 roku. Andrzej Hałabuda sięgnął po teksty napisane przez swoich przyjaciół: Joannę Bednar-ską i rzeźbiarza Marka Tomasika. Skład zespołu: Andrzej Hałabuda (śpiew, gitara), Łukasz Perek (fortepian), Wojtek Maziakowski (gitara basowa) i Paweł „Ostry” Ostrowski (perkusja). (puz)
Koncert zespołu hałabuda, po-niedziałek 10 listopada, godz. 20.00, kawiarnia Cafe Kultura. Bilety w przedsprzedaży w ce-nie 10 zł, w dniu koncertu 15 zł.
22 listopada w świeckim ośrodku kultury odbędzie się trzecia edycja SPAZM-u, czyli Systematycznego Przeglądu Amatorskich Zespołów Muzycznych. Do przeglądu kon-kursowego zostali zaproszeni wykonawcy: January Porębski (Silno) – fingerstyle, Project Pan-dora (Bydgoszcz) – rock, kateLess (Bydgoszcz) – rock-blues, Gravity (Bydgoszcz) – muzyka alternatyw-na. Zwycięski zespół otrzyma na-grodę w wysokości 500 zł. Zostaną przyznane także nagrody indywi-dualne ufundowane przez sklep muzyczny Music Power oraz na-groda specjalna od Red Sun Studio – nagranie singla. Na za-kończenie przeglądu wystąpią laureaci drugiej edycji SPAZM-u – Ecce Homo ze Świecia (na zdjęciu) oraz Factor 8 z Bydgoszczy.
Wykonawców oceniać będzie jury w składzie: Marcin Grzella
Szukają młodych muzycznych talentów
(gitarzysta, aranżer, muzyk sesyj-ny, realizator w studio nagrań MG Studio), Marcin Chmara – (mu-zyk, aranżer, organizator Cekcyn Electronic Music Festival), Piotr „Lestath” Leszczyński (muzyk, aranżer, realizator w studio Red Sun) oraz publiczność (wybór pu-bliczności stanowi jeden głos).
Zespoły zainteresowane udzia-łem w następnej edycji, którą za-planowano na jesień mogą zgłosić się po koncercie do koordyna-torów projektu – Adama Pawłow-skiego lub Przemysława Drew-kowskiego. (puz)
3. Systematyczny Przegląd Amatorskich Zespołów Muzycz-nych, sobota 22 listopada, godz. 17.00, Kameralna Przestrzeń Widowiskowa ośrodka kultury w Świeciu (dawna sala lustrza-na). Wstęp wolny.
FOT. ARCHIW
UM
espoły Cisza Jak Ta i Atlan-
tyda wystąpią podczas Miko-Złajkowych Ostatków Tury-
stycznych w Świeciu. Spotkanie z pio-
senką poetycką i żeglarską zaplano-
wano na 5 grudnia. Ideą ostatków
jest wspólne śpiewanie znanych i lu-
bianych utworów rodem z „krainy
łagodności” i pokładów wielkich ża-
glowców. Ubiegłoroczna edycja poka-
zała, że liczba fanów takich klimatów
nie maleje – bilety wyprzedały się
w przeciągu kilku tygodni. Tym ra-
zem ostatki odbędą się w przeddzień
Mikołajek.
Wieczór rozpocznie koncert ze-
społu Cisza Jak Ta. Formacja jest
obecnie jedną z najbardziej rozpo-
znawalnych grup grających piosen-
kę poetycką. Inspirują się twórczo-
ścią Starego Dobrego Małżeństwa,
Czerwonego Tulipana i Wolnej
Grupy Bukowina. Latem tego roku
wygrali głosowanie publiczności
w ogólnopolskim konkursie mu-
zycznym, organizowanym przez
Skodę – piosenka „W naszym nie-
bie” zdobyła serca ponad 30 tysięcy
słuchaczy. „Ciszaki” koncertują re-
gularnie po całej Polsce, czarując
publiczność brzmieniem gitar,
skrzypiec, fletu i saksofonu. Na
swoim koncie mają 7 płyt, zarówno
z tekstami własnymi, jak i cenio-
nych poetów: Wiesławy Kwinto-
Koczan, Agnieszki Osieckiej czy Jo-
nasza Kofty. W 2013 roku święto-
wali 10-lecie pracy artystycznej.
Po przerwie władanie nad sceną
przejmie Atlantyda, absolutna le-
genda polskiej sceny szantowej,
aktywna nieprzerwanie od 1995
roku. Zespół występował na wszyst-
kich czołowych festiwalach prezen-
tujących piosenkę żeglarską. Takie
utwory jak „Marco Polo”, „Zapach
lądu”, „Pacyfik” czy „Kwiat wanilii”
śpiewają kolejne pokolenia. Atlan-
tyda jest muzycznym gospodarzem
zlotów żaglowców oraz Bałtyckiego
Festiwalu Piosenki Żeglarskiej,
odbywających się w Gdyni. Obecnie
kończą pracę nad kolejną płytą.
Każdorazowy koncert Atlantydy to
mieszanka starych i nowych utwo-
rów w akustycznym brzmieniu, za-
wierających w sobie elementy mu-
zyki folkowej oraz bluegrassu. Po
zakończeniu koncertów planowane
jest wspólne śpiewanie przy gita-
rach. Organizatorzy – podobnie jak
w ubiegłym roku – zachęcają do
zabrania ze sobą karimat, rodzin,
przyjaciół i znajomych. (ast)
Mikołajkowe Ostatki Turystycz-ne, piątek 5 grudnia, godz. 20.00, duża scena kawiarni Cafe Kultura w Świeciu. Bilety w ce-nie 25 złotych dostępne od 18 listopada.
Mikołajkowe ostatki z szantami i poezją
www.kwops.pl
Od 16 lat działam na rzecz samorządu lokalnego jako wicestarosta świecki. Znam dobrze nasz powiat. Wiem, jak wykorzystać jego walory i jak zaspokoić potrzeby jego mieszkańców. Pomaga mi w tym moja ugruntowana wiedza i wieloletnie doświadczenie. Dużą szansą dla rozwoju powiatu jest kolejna perspektywa finansowa Unii Europejskiej, trzeba tylko wiedzieć, jak to zrobić. Ja wiem. Swoją skuteczność w pozyskiwaniu środków finansowych z Unii i innych źródeł mogę potwierdzić kwotą prawie 88 milionów złotych, która wpłynęła do powiatu w kadencji 2010-2014. Były to pieniądze przeznaczone na drogi, chodniki, termomodernizację, remonty i wyposażenie szkół i szpitala, na programy edukacyjne i inne ważne zadania powiatu. Chciałabym to kontynuować, bo powiat świecki to powiat z perspektywą dobrego rozwoju – dlatego proszę o Państwa głos w dniu 16 listopada.
Polecam również kandydatów Obywatelskiego Porozumienia Samorządowego do Rady Powiatu Świeckiego.
Reklama
Atlantyda
Cisza Jak Ta
FOT. ARCHIW
UM FOT. M
ARCIN SALD
ATFO
T. RAFA
Ł SKOCZY
LAS
10grudzień 2014www.oksir.eu
CO JEST GRANE? 11grudzień 2014 www.oksir.eu
KINO
Reklama
sieć salonów meblowych
SYNAK MEBLE Sp. z o.o.
ul. Wojska Polskiego 7286-100 Świecie
tel.: 52 333 34 23
godziny otwarcia:pn-pt: 10.00-18.00sob: 10.00-14.00
www.synak.com.pl
PROMOCJA FORTE OD 14.11-24.12.2014 ELEGANCKI ŻYRANDOL TYLKO ZA 1 ZŁ.
Zapraszamy również na dyżury projektanta wnętrzw salonie SYNAK MEBLE
przy ul. Wojska Polskiego 72 w Świeciuw każdy wtorek w godzinach 15.00-17.00
Zapraszamy również na dyżury projektanta wnętrzw salonie SYNAK MEBLE
przy ul. Wojska Polskiego 72 w Świeciuw każdy wtorek w godzinach 15.00-17.00
Święty Mikołaj powoduje wypadek swoimi saniami i poszukuje go po-licja. Znajduje schronienie u 9-let-niego Toma i jego ojca – Steve'a, recydywisty, który nie ma zamiaru pakować się w żadne kłopoty. Autorytet świętego robi jednak swoje i Tom wraz ze Stevem robią
Mikołaj w areszcie
wszystko, aby Mikołaj mógł wrócić do Laponii. (ast)
„Uwolnić Mikołaja” w kinie Wrzos od 5 grudnia, bilety 12 złotych ulgowy i 14 złotych nor-malny
Lloyd i Harry, czyli słynni „Głupi i głupszy”, wracają! Legendarny duet wyrusza na poszukiwania nieślubnej córki Harry'ego, która - jak się okazuje - pilnie potrzebuje przeszczepu nerki. Mimo upływu lat panowie nadal nie grzeszą inteligencją i wpadają we wszystkie
Powrót po latach
możliwe kłopoty... Jim Carrey i Jeff Daniels zapewniają całą masę dobrego humoru! (ast)
„Głupi i głupszy bardziej”, kino Wrzos od 21 listopada, bilety 12 złotych ulgowy i 14 złotych normalny.
FOT. M
AT. PROMOCYJN
E
d 7 listopada w kinie Wrzos
w Świeciu (tego samego Odnia premiera odbędzie się
w całym kraju) polska komedia ro-
mantyczna „Dzień dobry, kocham
cię!” w reżyserii Ryszarda Zatorskie-
go. W filmie poznajemy Szymona,
przystojnego i wysportowanego leka-
rza. Wzdychają do niego wszystkie
kobiety. Jednak serce pana doktora
zabije szybciej dopiero na widok Basi.
Seria fatalnych zdarzeń sprawia,
że zakochani tracą ze sobą kontakt.
Na domiar złego Basia wpada w oko
lowelasowi Leonowi, który dostał
od swoich rodziców ultimatum nie
do odrzucenia – albo się ożeni, albo
zostanie wydziedziczony... Na ekra-
nie między innymi Barbara Kurdej -
Szatan, Aleksy Komorowski, Olga
Bołądź, Łukasz Garlicki i Maciej
Musiał. (ast)
„Dzień dobry, kocham cię!”, od 7 listopada w kinie Wrzos. Bilety 12 złotych ulgowy, 14 złotych normalny.
Miłość i medycyna
MAMY BILETY!Prześlij e-mail na dres redakcyjny [email protected] , w treści podaj swoje imię i nazwisko oraz tytuł filmu, na który chcesz się wybrać (obojęt-nie jaki film, podany na tej stronie). Do rozlosowania mamy trzy podwój-ne, darmowe wejściówki!
Najnowsza komedia twórców „Kra-iny lodu” przenosi nas w świat nie-samowitej przyjaźni między mło-dym geniuszem Hiro a Baymaxem – jego dobrodusznym robotem. Nieszczęśliwy wypadek staje się początkiem serii wydarzeń zagraża-jących bezpieczeństwu San Franso-kyo. Hiro wraz z przyjaciółmi po-
Komiksowa przygoda
stanawia wyruszyć naprzeciw złu... (ast)
„Wielka szóstka 2D/3D”, w kinie Wrzos od 28 listopada, bilety 12 złotych ulgowy i 14 złotych normalny (seans 2D) oraz 14 złotych ulgowy i 16 złotych normalny (seans 3D).
FOT. M
AT. PROMOCYJN
EFO
T. M
AT. PROMOCYJN
EFO
T. M
AT. PROMOCYJN
E
Szczegółowy repertuar kina Wrzos oraz zapowiedzi filmów i wydarzeń na www.kino.oksir.eu.
REPERTUAR KINA WRZOS •
•
10 LISTOPADA
11-12 LISTOPADA
• 13 LISTOPADA
13.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi16.00 ObywatelPolska 2014, 100' komedia17.45 ObywatelPolska 2014, 100' komedia19.30 Dzień dobry, kocham cię!Polska 2014, 90' komedia21.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi
13.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi16.00 ObywatelPolska 2014, 100' komedia17.45 Dzień dobry, kocham cię!Polska 2014, 90' komedia19.15 ObywatelPolska 2014, 100' komedia21.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi
13.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi16.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi19.00 Rozważnie i romantycz-nie, Belgia 2014, 104' dramat, komedia20.45 Dzień dobry, kocham cię!Polska 2014, 90' komedia
• 14 LISTOPADA
• 15-16 LISTOPADA
• 17-18 LISTOPADA
14.30 7 krasnoludków ratuje Śpiącą Królewnę 2DNiemcy 2014, 87' animacja, baśń16.00 7 krasnoludków ratuje Śpiącą Królewnę 3DNiemcy 2014, 87' animacja, baśń17.30 Dzień dobry, kocham cię!Polska 2014, 90' komedia19.10 ObywatelPolska 2014, 100' komedia21.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi
11.15 7 krasnoludków ratuje Śpiącą Królewnę 2DNiemcy 2014, 87' animacja, baśń13.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi16.00 7 krasnoludków ratuje Śpiącą Królewnę 3DNiemcy 2014, 87' animacja, baśń17.30 ObywatelPolska 2014, 100' komedia19.20 Dzień dobry, kocham cię!Polska 2014, 90' komedia21.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi
14.30 7 krasnoludków ratuje Śpiącą Królewnę 2DNiemcy 2014, 87' animacja, baśń
16.00 7 krasnoludków ratuje Śpiącą Królewnę 3DNiemcy 2014, 87' animacja, baśń17.30 ObywatelPolska 2014, 100' komedia19.20 Dzień dobry, kocham cię!Polska 2014, 90' komedia21.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi
18.00 Dzień dobry, kocham cię!Polska 2014, 90' komedia19.40 ObywatelPolska 2014, 100' komedia21.30 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi
14.30 7 krasnoludków ratuje Śpiącą Królewnę 3DNiemcy 2014, 87' animacja, baśń16.00 7 krasnoludków ratuje Śpiącą Królewnę 2DNiemcy 2014, 87' animacja, baśń17.30 Dzień dobry, kocham cię!Polska 2014, 90' komedia19.10 ObywatelPolska 2014, 100' komedia21.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi
• 19 LISTOPADA
• 20 LISTOPADA
PROWADZIMY:
• księgi rachunkowe kpir
• ewidencje VAT • rozliczenia
z US, ZUS, GUS i PFRON • kadry i płace
•
www.arym-ksiegowosc.pl
Kancelaria Rachunkowo Doradcza
"ABAKS" Anna Wolicka-Arymul. Chmielniki 2B, 86-100 Świecie
Tel. 52 33 31 119 | Kom. 696 007 975e-mail: [email protected]
Posiadamy certyfikat
rzetelnego biura rachunkowego.
ZWROT PODATKU Z ZAGRANICY!
wietna muzyka i wyborny szam-
pan. Czy trzeba lepszej reko-Śmendacji, by wybrać się na
to wydarzenie? Ośrodek kultury
w Świeciu zaprasza 31 grudnia na
Koncert Sylwestrowy „W świecie kla-
sycznej operetki, musicalu oraz mo-
dy”. Ostatnie godziny 2014 roku
upłyną w doborowym towarzystwie,
dzięki któremu przeniesiemy się
w świat popularnych utworów ope-
retkowych i musicalowych.
Nie zabraknie też dobrego humo-
ru, gdyż przewodniczką tego wyjąt-
kowego wieczoru będzie doskonale
znana świeckiej publiczności Tere-
sa Wądzińska. Na scenie pojawi się
także poeta i satyryk Zdzisław Pruss
oraz modelki salonu mody „Han-
na”. Choreografem koncertu jest
Tadeusz Kolanowski.
Koncert „W świecie klasycznej operetki, musicalu oraz mody”, 31 grud-nia, godz. 22.00, sala widowiskowa OKSiR. Bilety w cenie 85 zł do na-bycia w Punkcie Informacji OKSiR (ul. Wojska Polskiego 139) od po-niedziałku do piątku w godz. 8.00-20.00, soboty w godz. 8.00-15.00.
Szampańska zabawa!
FOT. DEPOSITPHOTO
S
Przy akompaniamencie zespołu
Bogdana Ciesielskiego wystąpią:
Grażyna Nita – sopran, Hanna
Okońska – sopran, Dawid Różański
– tenor, Łukasz Ratajczak – tenor,
Sławomir Kowalewski – baryton.
Honorowy patronat nad koncertem
sprawuje burmistrz Świecia. (ap)
W kawiarni Cafe Kultura 14 listo-pada wystąpi Xxanaxx, duet z War-szawy tworzący muzykę elektro-niczną. Wszystko zaczęło się, gdy Klaudia Szafrańska rozglądała się za odpowiednim producentem, a Michał Wasilewski poszukiwał wokalistki o nietypowym głosie. Ich ścieżki skrzyżowały się w 2012 r. Od pierwszych chwil w studio wie-dzieli, że chcą razem tworzyć mu-zykę. Pierwszy singiel zatytułowany „Disappear” ujrzał światło dzienne w grudniu 2012 r. W sierpniu 2013 r. ukazał się debiutancki minial-bum z takimi utworami, jak „Bro-
Elektroniczny duetzagra w Cafe Kultura
ken Hope” czy „Got U Under”. Ich pierwszy album „Triangles” pojawił się na rynku w maju 2014r. Płyta została bardzo dobrze przyjęta przez media i fanów.
Po koncercie duetu w Cafe Kul-tura wystąpi Joana, czyli Joanna Tomczak, jedna z najbardziej zna-nych didżejek na polskiej scenie muzyki elektronicznej. (puz)
Xxanaxx i Joana, piątek 14 li-stopada, godz. 21.00, Cafe Kul-tura w Świeciu. Bilety 15 zł w przedsprzedaży i 20 zł w dniu koncertu.
FOT. M
ATERIAŁY
PROMOCYJN
E
10grudzień 2014www.oksir.eu
CO JEST GRANE? 11grudzień 2014 www.oksir.eu
KINO
Reklama
sieć salonów meblowych
SYNAK MEBLE Sp. z o.o.
ul. Wojska Polskiego 7286-100 Świecie
tel.: 52 333 34 23
godziny otwarcia:pn-pt: 10.00-18.00sob: 10.00-14.00
www.synak.com.pl
PROMOCJA FORTE OD 14.11-24.12.2014 ELEGANCKI ŻYRANDOL TYLKO ZA 1 ZŁ.
Zapraszamy również na dyżury projektanta wnętrzw salonie SYNAK MEBLE
przy ul. Wojska Polskiego 72 w Świeciuw każdy wtorek w godzinach 15.00-17.00
Zapraszamy również na dyżury projektanta wnętrzw salonie SYNAK MEBLE
przy ul. Wojska Polskiego 72 w Świeciuw każdy wtorek w godzinach 15.00-17.00
Święty Mikołaj powoduje wypadek swoimi saniami i poszukuje go po-licja. Znajduje schronienie u 9-let-niego Toma i jego ojca – Steve'a, recydywisty, który nie ma zamiaru pakować się w żadne kłopoty. Autorytet świętego robi jednak swoje i Tom wraz ze Stevem robią
Mikołaj w areszcie
wszystko, aby Mikołaj mógł wrócić do Laponii. (ast)
„Uwolnić Mikołaja” w kinie Wrzos od 5 grudnia, bilety 12 złotych ulgowy i 14 złotych nor-malny
Lloyd i Harry, czyli słynni „Głupi i głupszy”, wracają! Legendarny duet wyrusza na poszukiwania nieślubnej córki Harry'ego, która - jak się okazuje - pilnie potrzebuje przeszczepu nerki. Mimo upływu lat panowie nadal nie grzeszą inteligencją i wpadają we wszystkie
Powrót po latach
możliwe kłopoty... Jim Carrey i Jeff Daniels zapewniają całą masę dobrego humoru! (ast)
„Głupi i głupszy bardziej”, kino Wrzos od 21 listopada, bilety 12 złotych ulgowy i 14 złotych normalny.
FOT. M
AT. PROMOCYJN
E
d 7 listopada w kinie Wrzos
w Świeciu (tego samego Odnia premiera odbędzie się
w całym kraju) polska komedia ro-
mantyczna „Dzień dobry, kocham
cię!” w reżyserii Ryszarda Zatorskie-
go. W filmie poznajemy Szymona,
przystojnego i wysportowanego leka-
rza. Wzdychają do niego wszystkie
kobiety. Jednak serce pana doktora
zabije szybciej dopiero na widok Basi.
Seria fatalnych zdarzeń sprawia,
że zakochani tracą ze sobą kontakt.
Na domiar złego Basia wpada w oko
lowelasowi Leonowi, który dostał
od swoich rodziców ultimatum nie
do odrzucenia – albo się ożeni, albo
zostanie wydziedziczony... Na ekra-
nie między innymi Barbara Kurdej -
Szatan, Aleksy Komorowski, Olga
Bołądź, Łukasz Garlicki i Maciej
Musiał. (ast)
„Dzień dobry, kocham cię!”, od 7 listopada w kinie Wrzos. Bilety 12 złotych ulgowy, 14 złotych normalny.
Miłość i medycyna
MAMY BILETY!Prześlij e-mail na dres redakcyjny [email protected] , w treści podaj swoje imię i nazwisko oraz tytuł filmu, na który chcesz się wybrać (obojęt-nie jaki film, podany na tej stronie). Do rozlosowania mamy trzy podwój-ne, darmowe wejściówki!
Najnowsza komedia twórców „Kra-iny lodu” przenosi nas w świat nie-samowitej przyjaźni między mło-dym geniuszem Hiro a Baymaxem – jego dobrodusznym robotem. Nieszczęśliwy wypadek staje się początkiem serii wydarzeń zagraża-jących bezpieczeństwu San Franso-kyo. Hiro wraz z przyjaciółmi po-
Komiksowa przygoda
stanawia wyruszyć naprzeciw złu... (ast)
„Wielka szóstka 2D/3D”, w kinie Wrzos od 28 listopada, bilety 12 złotych ulgowy i 14 złotych normalny (seans 2D) oraz 14 złotych ulgowy i 16 złotych normalny (seans 3D).
FOT. M
AT. PROMOCYJN
EFO
T. M
AT. PROMOCYJN
EFO
T. M
AT. PROMOCYJN
E
Szczegółowy repertuar kina Wrzos oraz zapowiedzi filmów i wydarzeń na www.kino.oksir.eu.
REPERTUAR KINA WRZOS •
•
10 LISTOPADA
11-12 LISTOPADA
• 13 LISTOPADA
13.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi16.00 ObywatelPolska 2014, 100' komedia17.45 ObywatelPolska 2014, 100' komedia19.30 Dzień dobry, kocham cię!Polska 2014, 90' komedia21.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi
13.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi16.00 ObywatelPolska 2014, 100' komedia17.45 Dzień dobry, kocham cię!Polska 2014, 90' komedia19.15 ObywatelPolska 2014, 100' komedia21.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi
13.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi16.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi19.00 Rozważnie i romantycz-nie, Belgia 2014, 104' dramat, komedia20.45 Dzień dobry, kocham cię!Polska 2014, 90' komedia
• 14 LISTOPADA
• 15-16 LISTOPADA
• 17-18 LISTOPADA
14.30 7 krasnoludków ratuje Śpiącą Królewnę 2DNiemcy 2014, 87' animacja, baśń16.00 7 krasnoludków ratuje Śpiącą Królewnę 3DNiemcy 2014, 87' animacja, baśń17.30 Dzień dobry, kocham cię!Polska 2014, 90' komedia19.10 ObywatelPolska 2014, 100' komedia21.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi
11.15 7 krasnoludków ratuje Śpiącą Królewnę 2DNiemcy 2014, 87' animacja, baśń13.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi16.00 7 krasnoludków ratuje Śpiącą Królewnę 3DNiemcy 2014, 87' animacja, baśń17.30 ObywatelPolska 2014, 100' komedia19.20 Dzień dobry, kocham cię!Polska 2014, 90' komedia21.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi
14.30 7 krasnoludków ratuje Śpiącą Królewnę 2DNiemcy 2014, 87' animacja, baśń
16.00 7 krasnoludków ratuje Śpiącą Królewnę 3DNiemcy 2014, 87' animacja, baśń17.30 ObywatelPolska 2014, 100' komedia19.20 Dzień dobry, kocham cię!Polska 2014, 90' komedia21.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi
18.00 Dzień dobry, kocham cię!Polska 2014, 90' komedia19.40 ObywatelPolska 2014, 100' komedia21.30 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi
14.30 7 krasnoludków ratuje Śpiącą Królewnę 3DNiemcy 2014, 87' animacja, baśń16.00 7 krasnoludków ratuje Śpiącą Królewnę 2DNiemcy 2014, 87' animacja, baśń17.30 Dzień dobry, kocham cię!Polska 2014, 90' komedia19.10 ObywatelPolska 2014, 100' komedia21.00 InterstellarUSA/Wlk. Brytania 2014, 169' sci-fi
• 19 LISTOPADA
• 20 LISTOPADA
PROWADZIMY:
• księgi rachunkowe kpir
• ewidencje VAT • rozliczenia
z US, ZUS, GUS i PFRON • kadry i płace
•
www.arym-ksiegowosc.pl
Kancelaria Rachunkowo Doradcza
"ABAKS" Anna Wolicka-Arymul. Chmielniki 2B, 86-100 Świecie
Tel. 52 33 31 119 | Kom. 696 007 975e-mail: [email protected]
Posiadamy certyfikat
rzetelnego biura rachunkowego.
ZWROT PODATKU Z ZAGRANICY!
wietna muzyka i wyborny szam-
pan. Czy trzeba lepszej reko-Śmendacji, by wybrać się na
to wydarzenie? Ośrodek kultury
w Świeciu zaprasza 31 grudnia na
Koncert Sylwestrowy „W świecie kla-
sycznej operetki, musicalu oraz mo-
dy”. Ostatnie godziny 2014 roku
upłyną w doborowym towarzystwie,
dzięki któremu przeniesiemy się
w świat popularnych utworów ope-
retkowych i musicalowych.
Nie zabraknie też dobrego humo-
ru, gdyż przewodniczką tego wyjąt-
kowego wieczoru będzie doskonale
znana świeckiej publiczności Tere-
sa Wądzińska. Na scenie pojawi się
także poeta i satyryk Zdzisław Pruss
oraz modelki salonu mody „Han-
na”. Choreografem koncertu jest
Tadeusz Kolanowski.
Koncert „W świecie klasycznej operetki, musicalu oraz mody”, 31 grud-nia, godz. 22.00, sala widowiskowa OKSiR. Bilety w cenie 85 zł do na-bycia w Punkcie Informacji OKSiR (ul. Wojska Polskiego 139) od po-niedziałku do piątku w godz. 8.00-20.00, soboty w godz. 8.00-15.00.
Szampańska zabawa!
FOT. DEPOSITPHOTO
S
Przy akompaniamencie zespołu
Bogdana Ciesielskiego wystąpią:
Grażyna Nita – sopran, Hanna
Okońska – sopran, Dawid Różański
– tenor, Łukasz Ratajczak – tenor,
Sławomir Kowalewski – baryton.
Honorowy patronat nad koncertem
sprawuje burmistrz Świecia. (ap)
W kawiarni Cafe Kultura 14 listo-pada wystąpi Xxanaxx, duet z War-szawy tworzący muzykę elektro-niczną. Wszystko zaczęło się, gdy Klaudia Szafrańska rozglądała się za odpowiednim producentem, a Michał Wasilewski poszukiwał wokalistki o nietypowym głosie. Ich ścieżki skrzyżowały się w 2012 r. Od pierwszych chwil w studio wie-dzieli, że chcą razem tworzyć mu-zykę. Pierwszy singiel zatytułowany „Disappear” ujrzał światło dzienne w grudniu 2012 r. W sierpniu 2013 r. ukazał się debiutancki minial-bum z takimi utworami, jak „Bro-
Elektroniczny duetzagra w Cafe Kultura
ken Hope” czy „Got U Under”. Ich pierwszy album „Triangles” pojawił się na rynku w maju 2014r. Płyta została bardzo dobrze przyjęta przez media i fanów.
Po koncercie duetu w Cafe Kul-tura wystąpi Joana, czyli Joanna Tomczak, jedna z najbardziej zna-nych didżejek na polskiej scenie muzyki elektronicznej. (puz)
Xxanaxx i Joana, piątek 14 li-stopada, godz. 21.00, Cafe Kul-tura w Świeciu. Bilety 15 zł w przedsprzedaży i 20 zł w dniu koncertu.
FOT. M
ATERIAŁY
PROMOCYJN
E
12grudzień 2014www.oksir.eu
DYLEMATY 13grudzień 2014 www.oksir.eu
PROMOCJA
Światopogląd na różne sposoby
tatystyki i sondaże
pokazują, że Polacy nie
chcą, aby lekcje zwią-
zane ze światopoglądem Sbyły usuwane ze szkół.
Według badań przeprowadzonych
dla „Newsweeka” aż 47 procent an-
kietowanych jest przeciwnych usu-
waniu religii z planu zajęć. Podobna
ilość rodziców wyśle swoje dzieci
właśnie na lekcje religii. Na etykę
zdecyduje się około 14 procent an-
kietowanych.
Tyle statystyki. Jak wygląda
rzeczywistość? Zgodnie z ministe-
rialnym rozporządzeniem, rodzice
lub sam pełnoletni uczeń mogą pod-
jąć decyzję czy chcą uczyć się religii,
etyki, uczęszczać na obydwa przed-
mioty lub też całkowicie z nich zre-
zygnować. Szkoła ma obowiązek
organizowania lekcji nawet, jeśli jest
tylko jeden uczestnik – w takim
przypadku zajęcia mogą odbywać się
w grupach łączonych poza miejscem
nauki (na przykład w salce kateche-
tycznej). Dla osób rezygnujących
z religii i etyki dyrektorzy muszą
zapewnić opiekę lub też zajęcia
Wierzę i nie wstydzę
się tego
Tyle teorii. Praktyka pokazuje, że
uczniowie uczęszczający do szkół w
Świeciu najczęściej wybierają religię.
- Podobnie jak reszta mojej ro-
dziny jestem katolikiem. Przyjąłem
wszystkie możliwe sakramenty i nie
zamierzam zmieniać tego stanu
rzeczy – argumentuje 18-letni Paweł.
- Wśród moich rówieśników panują
różne opinie na temat księży, wyro-
bione głównie na podstawie audycji
radiowych i telewizyjnych. Mój wy-
bór jest świadomy, czuję, że idę do-
brą drogą – wyjaśnia.
Religię wybrała również 17-letnia
Weronika.
- Uważam jednak, że w szkole tak
naprawdę tracę na lekcjach swój
czas. Jest beznadziejnie, powtarza-
my materiał ze szkoły podstawowej.
W gruncie rzeczy i tak nic z nich nie
wynosimy, a przez 45 minut najzwy-
czajniej w świecie śpimy. A już naj-
większym absurdem jest dla mnie
kontrolowanie naszej wiary przez
sprawdziany i kartkówki – tłumaczy.
Czego jej brakuje? - Jakiegoś cieka-
wszego pomysłu niż nieustanne wał-
kowanie książki. Jest przecież tyle
ciekawych form nauczania. Można
chociażby zaprosić księdza – egzor-
cystę, które opowiedziałby o swoich
doświadczeniach – proponuje.
Młodzież wybiera religię nie tylko
ze względu na swoją wiarę.
- Chodzę na zajęcia, bo strasznie
trudno jest się z nich wypisać. Gdy-
bym miała wybór to już dawno zre-
zygnowałabym z tego przedmiotu –
mówi Ola. - Obecnie jest to dla mnie
jedna, wielka strata czasu. W ubie-
głym roku mieliśmy fajnego księdza,
który nie narzucał swojego zdania,
potrafił pewne kwestie tłumaczyć po
ludzku. U niego za każdym razem
wszystkie ławki były zajęte – opo-
wiada dziewczyna.
Jezus miał osiołka,
a nie BMW
Do etyki przekonała się z kolei 19-
letnia Adrianna.
- To ciekawe zajęcia. Dowiadu-
jemy się na nich coraz to nowych
rzeczy, poruszamy tematy codzien-
ne, rozmawiamy o naszych poglą-
dach bez narzucenia jednej linii
światopoglądowej. Każdy ma prawo
do wypowiedzenia się na dany temat
- wymienia.
Dziewczyna cieszy się, że może
zyskać wiedzę o funkcjonowaniu
dawnych i współczesnych cywilizacji
oraz relacjach międzyludzkich.
- Polecam etykę szczególnie tym,
którzy lubią dyskutować – mówi
uczennica.
Do kwestii światopoglądowych
zajęć zupełnie inaczej podchodzi 17-
letni Mateusz.
- Na religię nie chodzę od
czwartej klasy szkoły podstawowej.
To był mój świadomy wybór. Mam
tak, że jeśli jestem do czegoś zmu-
szany to od razu tego nie lubię. Przy-
jąłem komunię, ale to również nie
przypadło mi do gustu. Poza tym
szybko zrozumiałem, że Jezus wje-
chał do Jerozolimy na osiołku a nie
BMW, jakimi jeżdżą niektórzy księża
– argumentuje.
Chłopak nie boi się sytuacji,
w której nie będzie mógł zostać
chrzestnym czy przyrzekać miłości
i wierności przed ołtarzem.
- Doświadczenia moich bliskich
udowadniają mi, że sprawę załatwia
koperta z odpowiednią wkładką –
śmieje się.
Mateusz zrezygnował także z ety-
ki. Twierdzi, że w czasie zajęć brako-
wało tego „czegoś”.
- Lubię w etyce to, że nie spogląda
się na świat przez pryzmat religii. Na
lekcjach jednak najczęściej rozma-
wialiśmy o Hitlerze. Ile można?
Mają wybór, więc
rezygnują
Od kilku lat prym w ilości osób
uczęszczających na etykę wiedzie
w Świeciu Zespół Szkół Menedżer-
skich. Ostatnie zmiany ministerialne
sprawiły jednak, że proporcje zaczy-
nają się wyrównywać.
- Nie ma co ukrywać, że gdy
uczniowie dostali możliwość wyboru
to spora liczba osób po prostu po-
dziękowała za udział w zajęciach –
mówi Przemysław Krzyżanowski,
dyrektor ZSM i nauczyciel etyki.
- Nie bez znaczenia był fakt, iż spora
grupa uczniów jest dojeżdżająca,
a wolna godzina ułatwiła im powrót
do domu. Poza tym jeśli coś nie jest
obowiązkowe, to można za to po-
dziękować – tłumaczy.
Najliczniejsze grupy, zarówno na
etyce, jak i religii (średnio około 8-10
osób) pojawiają się w najmłodszych
klasach. Wśród maturzystów na do-
datkowe zajęcia uczęszcza w sumie
8 osób.
- Często jest tak, że uczniowie
chcą posmakować czegoś nowego.
Skoro w szkole podstawowej i gim-
nazjum mieli tylko i wyłącznie reli-
gię, to teraz chcą spojrzeć na świat
z perspektywy etyki – wyjaśnia
Krzyżanowski.
Dyrektor przyznaje, że zdarzały
się narzekania uczniów na program
religii.
- Te zajęcia prowadzone są w cy-
klu rocznym. To, co pojawiało się na
lekcjach w gimnazjum, wraca w lice-
um. Nie dostrzegam jednak przy-
padków regularnego wypisywania
się z religii. Na bieżąco dyskutujemy
z pracującym u nas księdzem o po-
ruszanych na lekcjach tematach –
mówi Przemysław Krzyżanowski.
Jak wygląda kwestia etyki? Tutaj
program rozpisany jest z góry na trzy
lata. Czasem jednak dochodzi do
pewnych modyfikacji.
- Wchodząc na zajęcia proszę
uczniów, aby nie patrzyli na mnie
przez pryzmat dyrektora, a nauczy-
ciela etyki. Szanuję ich zdanie, cieszę
się przy każdej podejmowanej
dyskusji. Między mną a młodzieżą
jest ponad dwadzieścia lat różnicy,
więc muszę też dostosowywać
tematy do realiów współczesnego
świata – tłumaczy Krzyżanowski.
Uczęszczający na etykę rozma-
wiają o eutanazji, homoseksuali-
zmie, moralności. Za każdym razem
frakcje liberalne, konserwatywne
i neutralne starają się przekonać in-
nych do swoich racji.
- Wielokrotnie zdarzyły się sytu-
acje, gdy uczniowie sami przyzna-
wali, że dotychczas na dany temat
patrzyli tylko i wyłącznie z perspek-
tywy religii i wiary – przyznaje dy-
rektor Zespołu Szkół Menedżerskich
w Świeciu.
ARIEL [email protected]
Świecie wśród najlepszych
Projekt jest współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego na lata 2007-2013.
Czy ostatnie 25 lat były dla Świecia udane i czy warto tu inwestować? Władze miasta przekonują, że tak. Jednak najbardziej wiarygodnym źródłem są sami przedsiębiorcy i niezależne rankingi. Trzeba przyznać, że potwierdzają one wysoką pozycję Świecia wśród najzamożniejszych i najlepiej rozwiniętych gmin w Polsce.
Inwestorzy zainteresowani wykupieniem działek w Vistuli Park II (ich cena będzie uzależniona od wyceny rzeczoznawcy) proszeni są o kontakt:
Urząd Miejski w Świeciu, ul. Wojska Polskiego 124, 86-100 Świecietel.: 52 333 30 50, 52 333 23 [email protected], [email protected]
Przedsiębiorcy wskazują, że szansą na dalszy rozwój Świecia jest Strefa
Rozwoju Gospodarczego Vistula Park II w Sulnowie. Obszar zajmuje
20 ha, jest objęty aktualnym planem zagospodarowania i dysponuje
wszelkimi niezbędnymi mediami: asfaltowymi drogami, siecią
wodociągową, kanalizacją, oświetleniem.
Latem tego roku prestiżowe cza-
sopismo „Wspólnota” opublikowało
ranking najbogatszych województw,
gmin i powiatów w Polsce. Wynika
z niego, że Świecie jest na 20 miejscu
wśród najbogatszych miast powiato-
wych w kraju. Autorem zestawienia
jest Paweł Swianiewicz, profesor na-
uk ekonomicznych i doradca prezy-
denta ds. samorządów. W zestawie-
niu uszeregowano samorządy od
najwyższego do najniższego pozio-
mu dochodów w przeliczeniu na
mieszkańca. Wśród miast powiato-
wych Świecie zajęło 20 miejsce w
kraju na 267 ocenianych w rankingu.
W 2013 r. w przeliczeniu na jednego
mieszkańca zamożność Świecia wy-
niosła 2914, 27 zł. Daje nam to jed-
nocześnie pierwsze miejsce w tej ka-
tegorii w województwie kujawsko-
pomorskim. Dla porównania kolejne
miasto powiatowe z naszego woje-
wództwa, Rypin, jest dopiero na 62
pozycji, pobliska Tuchola na 188,
a Chełmno na 266 miejscu.
Rozwojowa gmina
Z kolei w październiku tego roku
Świecie znalazło się wśród 30 naj-
lepiej rozwiniętych gmin w Polsce.
To wynik analizy przeprowadzonej
przez Polską Agencję Przedsiębior-
czości. W ankiecie skierowanej do
samorządów w całej Polsce pytano
m.in. o infrastrukturę, stan kultury
i oświaty, inwestycje, a także wyso-
kość pozyskanych pieniędzy z Unii
Europejskiej. To tylko niektóre z
wielu kryteriów.
Spośród nadesłanych ankiet
kapituła programu Lider Rozwoju
Regionalnego wybrała 30 najlep-
szych gmin, miast i powiatów oraz
firm działających na rzecz samo-
rządów. Wśród wyróżnionych zna-
lazło się także Świecie.
- To ogromny zaszczyt nie tylko
dla mnie osobiście, ale także dla
mieszkańców naszej gminy, bo
ten sukces zawdzięczamy przede
wszystkim ich pracowitości, pomy-
słowości i zaradności – podkreśla
Tadeusz Pogoda, burmistrz Świecia.
27 października burmistrz ode-
brał statuetkę Lidera Rozwoju Re-
gionalnego podczas Forum Przedsię-
biorczości w Katowicach.
Prezes Mondi: warto tu
inwestować
Jaki jest klimat do prowadzenia
działalności gospodarczej w Świeciu
i jak gmina zmieniła się w ciągu os-
tatnich 25 lat? Zapytaliśmy o to Ma-
cieja Kundę, prezesa zarządu Mondi
Świecie S.A.:
- Gmina Świecie ma wiele atu-
tów, które powodują, że warto tu
prowadzić działalność gospodarczą.
Z jednej strony są tu bardzo zaan-
gażowani i kompetentni ludzie,
a z drugiej władze lokalne, które
wspierają każdy lokalny biznes, za-
równo ten istniejący od lat, jak i ten
zupełnie nowy.
Dowodem jest Strefa Rozwoju
Gospodarczego Vistula Park II
z rozbudowaną infrastrukturą. To
bardzo dobre rozwiązanie, bo dzięki
temu firmy zaoszczędzą czas i pie-
niądze potrzebne, by uzbroić teren
we własnym zakresie.
W Świeciu jest wiele prężnie dzia-
łających firm, które stanowią dosko-
nałą bazę do współpracy dla poten-
cjalnych inwestorów. Do tego docho-
dzi dobrze rozwinięta infrastruktura:
bliskość autostrady, bydgoskiego lot-
niska i portów nad Bałtykiem.
Wszystkie te atuty były przyczy-
ną tego, że Mondi w ostatnich latach
zdecydowanie inwestowało w Świe-
ciu. Wszystkie spółki Mondi w tym
mieście zatrudniają bezpośrednio
około 1450 osób, a pośrednio dają
pracę kilku dodatkowym tysiącom
w firmach kooperujących. Przykła-
dem naszych inwestycji z ostatniego
czasu jest budowa nowej maszyny
papierniczej i kartonażowni. Obecnie
prowadzimy kolejną znaczącą inwe-
stycję za 165 mln euro – budowę
kotła sodowego i turbiny. Bez do-
brego klimatu dla biznesu, a taki jest
w Świeciu, nie byłoby ani tylu inwe-
stycji, ani tylu nowych miejsc pracy.
Świecie to także doskonałe miej-
sce do życia i mieszkania. Tu się uro-
dziłem i wychowałem, znam więc to
miasto bardzo dobrze. Dzięki obe-
cności licznych firm można tu zna-
leźć ciekawą i rozwojową pracę. Poza
tym dobrze rozwinięta jest baza kul-
turalna i oświatowa.
W ciągu 25 lat od transformacji
ustrojowej nasze miasto zmieniło się
niesamowicie. I to zdecydowanie na
korzyść. Gęsta sieć wciąż powstają-
cych nowych ulic, dróg i chodników,
centra handlowe, obiekty sportowe
i kulturalne – pod koniec lat 80. tru-
dno było nawet marzyć o zróżnico-
wanej infrastrukturze na takim po-
ziomie.
Świecie jest wysoko oceniane pod względem rozwoju gospodarczego i zamożności
Zakłady Mondi, największy inwestor i pracodawca w Świeciu
Prezes Maciej Kunda
Religia czy etyka? Które z tych lekcji wybierają uczniowie w Świeciu i jakie motywacje kierują ich wyborami?
FOT. ARCHIW
UM
12grudzień 2014www.oksir.eu
DYLEMATY 13grudzień 2014 www.oksir.eu
PROMOCJA
Światopogląd na różne sposoby
tatystyki i sondaże
pokazują, że Polacy nie
chcą, aby lekcje zwią-
zane ze światopoglądem Sbyły usuwane ze szkół.
Według badań przeprowadzonych
dla „Newsweeka” aż 47 procent an-
kietowanych jest przeciwnych usu-
waniu religii z planu zajęć. Podobna
ilość rodziców wyśle swoje dzieci
właśnie na lekcje religii. Na etykę
zdecyduje się około 14 procent an-
kietowanych.
Tyle statystyki. Jak wygląda
rzeczywistość? Zgodnie z ministe-
rialnym rozporządzeniem, rodzice
lub sam pełnoletni uczeń mogą pod-
jąć decyzję czy chcą uczyć się religii,
etyki, uczęszczać na obydwa przed-
mioty lub też całkowicie z nich zre-
zygnować. Szkoła ma obowiązek
organizowania lekcji nawet, jeśli jest
tylko jeden uczestnik – w takim
przypadku zajęcia mogą odbywać się
w grupach łączonych poza miejscem
nauki (na przykład w salce kateche-
tycznej). Dla osób rezygnujących
z religii i etyki dyrektorzy muszą
zapewnić opiekę lub też zajęcia
Wierzę i nie wstydzę
się tego
Tyle teorii. Praktyka pokazuje, że
uczniowie uczęszczający do szkół w
Świeciu najczęściej wybierają religię.
- Podobnie jak reszta mojej ro-
dziny jestem katolikiem. Przyjąłem
wszystkie możliwe sakramenty i nie
zamierzam zmieniać tego stanu
rzeczy – argumentuje 18-letni Paweł.
- Wśród moich rówieśników panują
różne opinie na temat księży, wyro-
bione głównie na podstawie audycji
radiowych i telewizyjnych. Mój wy-
bór jest świadomy, czuję, że idę do-
brą drogą – wyjaśnia.
Religię wybrała również 17-letnia
Weronika.
- Uważam jednak, że w szkole tak
naprawdę tracę na lekcjach swój
czas. Jest beznadziejnie, powtarza-
my materiał ze szkoły podstawowej.
W gruncie rzeczy i tak nic z nich nie
wynosimy, a przez 45 minut najzwy-
czajniej w świecie śpimy. A już naj-
większym absurdem jest dla mnie
kontrolowanie naszej wiary przez
sprawdziany i kartkówki – tłumaczy.
Czego jej brakuje? - Jakiegoś cieka-
wszego pomysłu niż nieustanne wał-
kowanie książki. Jest przecież tyle
ciekawych form nauczania. Można
chociażby zaprosić księdza – egzor-
cystę, które opowiedziałby o swoich
doświadczeniach – proponuje.
Młodzież wybiera religię nie tylko
ze względu na swoją wiarę.
- Chodzę na zajęcia, bo strasznie
trudno jest się z nich wypisać. Gdy-
bym miała wybór to już dawno zre-
zygnowałabym z tego przedmiotu –
mówi Ola. - Obecnie jest to dla mnie
jedna, wielka strata czasu. W ubie-
głym roku mieliśmy fajnego księdza,
który nie narzucał swojego zdania,
potrafił pewne kwestie tłumaczyć po
ludzku. U niego za każdym razem
wszystkie ławki były zajęte – opo-
wiada dziewczyna.
Jezus miał osiołka,
a nie BMW
Do etyki przekonała się z kolei 19-
letnia Adrianna.
- To ciekawe zajęcia. Dowiadu-
jemy się na nich coraz to nowych
rzeczy, poruszamy tematy codzien-
ne, rozmawiamy o naszych poglą-
dach bez narzucenia jednej linii
światopoglądowej. Każdy ma prawo
do wypowiedzenia się na dany temat
- wymienia.
Dziewczyna cieszy się, że może
zyskać wiedzę o funkcjonowaniu
dawnych i współczesnych cywilizacji
oraz relacjach międzyludzkich.
- Polecam etykę szczególnie tym,
którzy lubią dyskutować – mówi
uczennica.
Do kwestii światopoglądowych
zajęć zupełnie inaczej podchodzi 17-
letni Mateusz.
- Na religię nie chodzę od
czwartej klasy szkoły podstawowej.
To był mój świadomy wybór. Mam
tak, że jeśli jestem do czegoś zmu-
szany to od razu tego nie lubię. Przy-
jąłem komunię, ale to również nie
przypadło mi do gustu. Poza tym
szybko zrozumiałem, że Jezus wje-
chał do Jerozolimy na osiołku a nie
BMW, jakimi jeżdżą niektórzy księża
– argumentuje.
Chłopak nie boi się sytuacji,
w której nie będzie mógł zostać
chrzestnym czy przyrzekać miłości
i wierności przed ołtarzem.
- Doświadczenia moich bliskich
udowadniają mi, że sprawę załatwia
koperta z odpowiednią wkładką –
śmieje się.
Mateusz zrezygnował także z ety-
ki. Twierdzi, że w czasie zajęć brako-
wało tego „czegoś”.
- Lubię w etyce to, że nie spogląda
się na świat przez pryzmat religii. Na
lekcjach jednak najczęściej rozma-
wialiśmy o Hitlerze. Ile można?
Mają wybór, więc
rezygnują
Od kilku lat prym w ilości osób
uczęszczających na etykę wiedzie
w Świeciu Zespół Szkół Menedżer-
skich. Ostatnie zmiany ministerialne
sprawiły jednak, że proporcje zaczy-
nają się wyrównywać.
- Nie ma co ukrywać, że gdy
uczniowie dostali możliwość wyboru
to spora liczba osób po prostu po-
dziękowała za udział w zajęciach –
mówi Przemysław Krzyżanowski,
dyrektor ZSM i nauczyciel etyki.
- Nie bez znaczenia był fakt, iż spora
grupa uczniów jest dojeżdżająca,
a wolna godzina ułatwiła im powrót
do domu. Poza tym jeśli coś nie jest
obowiązkowe, to można za to po-
dziękować – tłumaczy.
Najliczniejsze grupy, zarówno na
etyce, jak i religii (średnio około 8-10
osób) pojawiają się w najmłodszych
klasach. Wśród maturzystów na do-
datkowe zajęcia uczęszcza w sumie
8 osób.
- Często jest tak, że uczniowie
chcą posmakować czegoś nowego.
Skoro w szkole podstawowej i gim-
nazjum mieli tylko i wyłącznie reli-
gię, to teraz chcą spojrzeć na świat
z perspektywy etyki – wyjaśnia
Krzyżanowski.
Dyrektor przyznaje, że zdarzały
się narzekania uczniów na program
religii.
- Te zajęcia prowadzone są w cy-
klu rocznym. To, co pojawiało się na
lekcjach w gimnazjum, wraca w lice-
um. Nie dostrzegam jednak przy-
padków regularnego wypisywania
się z religii. Na bieżąco dyskutujemy
z pracującym u nas księdzem o po-
ruszanych na lekcjach tematach –
mówi Przemysław Krzyżanowski.
Jak wygląda kwestia etyki? Tutaj
program rozpisany jest z góry na trzy
lata. Czasem jednak dochodzi do
pewnych modyfikacji.
- Wchodząc na zajęcia proszę
uczniów, aby nie patrzyli na mnie
przez pryzmat dyrektora, a nauczy-
ciela etyki. Szanuję ich zdanie, cieszę
się przy każdej podejmowanej
dyskusji. Między mną a młodzieżą
jest ponad dwadzieścia lat różnicy,
więc muszę też dostosowywać
tematy do realiów współczesnego
świata – tłumaczy Krzyżanowski.
Uczęszczający na etykę rozma-
wiają o eutanazji, homoseksuali-
zmie, moralności. Za każdym razem
frakcje liberalne, konserwatywne
i neutralne starają się przekonać in-
nych do swoich racji.
- Wielokrotnie zdarzyły się sytu-
acje, gdy uczniowie sami przyzna-
wali, że dotychczas na dany temat
patrzyli tylko i wyłącznie z perspek-
tywy religii i wiary – przyznaje dy-
rektor Zespołu Szkół Menedżerskich
w Świeciu.
ARIEL [email protected]
Świecie wśród najlepszych
Projekt jest współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko-Pomorskiego na lata 2007-2013.
Czy ostatnie 25 lat były dla Świecia udane i czy warto tu inwestować? Władze miasta przekonują, że tak. Jednak najbardziej wiarygodnym źródłem są sami przedsiębiorcy i niezależne rankingi. Trzeba przyznać, że potwierdzają one wysoką pozycję Świecia wśród najzamożniejszych i najlepiej rozwiniętych gmin w Polsce.
Inwestorzy zainteresowani wykupieniem działek w Vistuli Park II (ich cena będzie uzależniona od wyceny rzeczoznawcy) proszeni są o kontakt:
Urząd Miejski w Świeciu, ul. Wojska Polskiego 124, 86-100 Świecietel.: 52 333 30 50, 52 333 23 [email protected], [email protected]
Przedsiębiorcy wskazują, że szansą na dalszy rozwój Świecia jest Strefa
Rozwoju Gospodarczego Vistula Park II w Sulnowie. Obszar zajmuje
20 ha, jest objęty aktualnym planem zagospodarowania i dysponuje
wszelkimi niezbędnymi mediami: asfaltowymi drogami, siecią
wodociągową, kanalizacją, oświetleniem.
Latem tego roku prestiżowe cza-
sopismo „Wspólnota” opublikowało
ranking najbogatszych województw,
gmin i powiatów w Polsce. Wynika
z niego, że Świecie jest na 20 miejscu
wśród najbogatszych miast powiato-
wych w kraju. Autorem zestawienia
jest Paweł Swianiewicz, profesor na-
uk ekonomicznych i doradca prezy-
denta ds. samorządów. W zestawie-
niu uszeregowano samorządy od
najwyższego do najniższego pozio-
mu dochodów w przeliczeniu na
mieszkańca. Wśród miast powiato-
wych Świecie zajęło 20 miejsce w
kraju na 267 ocenianych w rankingu.
W 2013 r. w przeliczeniu na jednego
mieszkańca zamożność Świecia wy-
niosła 2914, 27 zł. Daje nam to jed-
nocześnie pierwsze miejsce w tej ka-
tegorii w województwie kujawsko-
pomorskim. Dla porównania kolejne
miasto powiatowe z naszego woje-
wództwa, Rypin, jest dopiero na 62
pozycji, pobliska Tuchola na 188,
a Chełmno na 266 miejscu.
Rozwojowa gmina
Z kolei w październiku tego roku
Świecie znalazło się wśród 30 naj-
lepiej rozwiniętych gmin w Polsce.
To wynik analizy przeprowadzonej
przez Polską Agencję Przedsiębior-
czości. W ankiecie skierowanej do
samorządów w całej Polsce pytano
m.in. o infrastrukturę, stan kultury
i oświaty, inwestycje, a także wyso-
kość pozyskanych pieniędzy z Unii
Europejskiej. To tylko niektóre z
wielu kryteriów.
Spośród nadesłanych ankiet
kapituła programu Lider Rozwoju
Regionalnego wybrała 30 najlep-
szych gmin, miast i powiatów oraz
firm działających na rzecz samo-
rządów. Wśród wyróżnionych zna-
lazło się także Świecie.
- To ogromny zaszczyt nie tylko
dla mnie osobiście, ale także dla
mieszkańców naszej gminy, bo
ten sukces zawdzięczamy przede
wszystkim ich pracowitości, pomy-
słowości i zaradności – podkreśla
Tadeusz Pogoda, burmistrz Świecia.
27 października burmistrz ode-
brał statuetkę Lidera Rozwoju Re-
gionalnego podczas Forum Przedsię-
biorczości w Katowicach.
Prezes Mondi: warto tu
inwestować
Jaki jest klimat do prowadzenia
działalności gospodarczej w Świeciu
i jak gmina zmieniła się w ciągu os-
tatnich 25 lat? Zapytaliśmy o to Ma-
cieja Kundę, prezesa zarządu Mondi
Świecie S.A.:
- Gmina Świecie ma wiele atu-
tów, które powodują, że warto tu
prowadzić działalność gospodarczą.
Z jednej strony są tu bardzo zaan-
gażowani i kompetentni ludzie,
a z drugiej władze lokalne, które
wspierają każdy lokalny biznes, za-
równo ten istniejący od lat, jak i ten
zupełnie nowy.
Dowodem jest Strefa Rozwoju
Gospodarczego Vistula Park II
z rozbudowaną infrastrukturą. To
bardzo dobre rozwiązanie, bo dzięki
temu firmy zaoszczędzą czas i pie-
niądze potrzebne, by uzbroić teren
we własnym zakresie.
W Świeciu jest wiele prężnie dzia-
łających firm, które stanowią dosko-
nałą bazę do współpracy dla poten-
cjalnych inwestorów. Do tego docho-
dzi dobrze rozwinięta infrastruktura:
bliskość autostrady, bydgoskiego lot-
niska i portów nad Bałtykiem.
Wszystkie te atuty były przyczy-
ną tego, że Mondi w ostatnich latach
zdecydowanie inwestowało w Świe-
ciu. Wszystkie spółki Mondi w tym
mieście zatrudniają bezpośrednio
około 1450 osób, a pośrednio dają
pracę kilku dodatkowym tysiącom
w firmach kooperujących. Przykła-
dem naszych inwestycji z ostatniego
czasu jest budowa nowej maszyny
papierniczej i kartonażowni. Obecnie
prowadzimy kolejną znaczącą inwe-
stycję za 165 mln euro – budowę
kotła sodowego i turbiny. Bez do-
brego klimatu dla biznesu, a taki jest
w Świeciu, nie byłoby ani tylu inwe-
stycji, ani tylu nowych miejsc pracy.
Świecie to także doskonałe miej-
sce do życia i mieszkania. Tu się uro-
dziłem i wychowałem, znam więc to
miasto bardzo dobrze. Dzięki obe-
cności licznych firm można tu zna-
leźć ciekawą i rozwojową pracę. Poza
tym dobrze rozwinięta jest baza kul-
turalna i oświatowa.
W ciągu 25 lat od transformacji
ustrojowej nasze miasto zmieniło się
niesamowicie. I to zdecydowanie na
korzyść. Gęsta sieć wciąż powstają-
cych nowych ulic, dróg i chodników,
centra handlowe, obiekty sportowe
i kulturalne – pod koniec lat 80. tru-
dno było nawet marzyć o zróżnico-
wanej infrastrukturze na takim po-
ziomie.
Świecie jest wysoko oceniane pod względem rozwoju gospodarczego i zamożności
Zakłady Mondi, największy inwestor i pracodawca w Świeciu
Prezes Maciej Kunda
Religia czy etyka? Które z tych lekcji wybierają uczniowie w Świeciu i jakie motywacje kierują ich wyborami?
FOT. ARCHIW
UM
14grudzień 2014www.oksir.eu
TEMAT Z OK£ADKI 15grudzień 2014 www.oksir.eu
TEMAT Z OK£ADKI
Własne mieszkanie, samochód, biznes. Wielu mieszkańców Świecia i okolic może te marzenia zrealizować tylko w jeden sposób. Wyjeżdżając do pracy za granicą. Niestety, nie zawsze pobyt na obczyźnie przynosi spodziewane efekty.
dy na początku wa-
kacji 2001 r. Prze-
mysław Majchrzak
z Polskiego Konopa-Gtu otrzymał propozy-
cję wyjazdu do Anglii, nie zastana-
wiał się zbyt długo nad odpowiedzią.
- Kolega wpadł z tym pomysłem
w środę, a w sobotę byliśmy już
w drodze. Tak się szczęśliwie składa-
ło, że siostra brała ślub i miałem od
kogo pożyczyć pieniądze na wyjazd.
Dotarcie do Londynu zajęło im
prawie tydzień. Musieli najpierw od-
wiedzić m.in. Nowy Sącz, gdzie zain-
westowali w dwa numery telefonów,
które miały im zagwarantować zna-
lezienie pracy na Wyspach.
- Byliśmy bardzo młodzi i kom-
pletnie nieprzygotowani. Dotarło to
do nas dopiero niedaleko brytyjskiej
granicy, gdy niektórzy jadący z nami
zaczęli panikować, że być może nie
mają dość dobrych papierów i zosta-
ną zawróceni. My oprócz paszpor-
tów nie mieliśmy nic. Byliśmy jed-
nak zdeterminowani. Zadzwonili-
śmy do kolegi, który miał wujka
w Anglii, aby ten powiadomił kre-
wnego, że niby do niego jedziemy.
Dostaliśmy adres i telefon wujka. Na
granicy sprawdzili nas i uznali, że
jesteśmy wiarygodni – śmieje się
Majchrzak wracając pamięcią do
tamtej chwili.
Nalot
Plan zakładał, że wyjazd potrwa dwa
miesiące. W przypadku Przemysła-
wa Majchrzaka przedłużył się do
ośmiu lat. Zaczął od pracy na farmie.
- Trafiłem do Bognor Regis,
dzięki numerowi z Polski – tłuma-
czy. - Przez trzy miesiące zrywałem
sałatę. Dla kogoś, kto był przyzwy-
czajony do pracy, nie było to zbyt
ciężkie zajęcie. Tygodniowo zarabia-
łem około 200-250 funtów. W prze-
liczeniu na złotówki było to około
1200-1500 zł. Dla 20-letniego chło-
paka bez zobowiązań mnóstwo pie-
niędzy. Nagle poczułem się wolny,
jak nigdy wcześniej.
Ten błogostan co jakiś czas psuły
różnego rodzaju incydenty. Jednym
z nich był nalot na farmę urzędu
imigracyjnego.
- Wyglądało to niesamowicie –
mówi. - Śmigłowiec, megafony,
krzyki, jacyś ludzie w mundurach.
Zgroza. Gdy wszyscy „nielegalni” zo-
baczyli, co się święci, rzucili się do
wydać, kolega został uderzony
w brzuch. To był typowy obóz pracy
dowodzony przez Hindusów, działa-
jących w spółce z kilkoma Polakami.
Pracowaliśmy po kilkanaście godzin
za trzykrotnie niższą stawkę niż na
poprzedniej farmie. Uciekliśmy po
tygodniu przy pierwszej nadarza-
jącej się okazji. Niestety, straciliśmy
dokumenty. I wtedy zaczęły się kło-
poty. Bez nich nikt nie chciał nas
zatrudnić. A jeśli już coś znajdowa-
liśmy, to na takich warunkach, że
szkoda gadać. Oszczędności szybko
się skończyły i nie było wesoło. By-
wały dni, że nie mieliśmy co jeść –
przyznaje. - Najgorsza była chyba
pierwsza wigilia. Zła passa skończyła
się dopiero w momencie uzyskania
dokumentów, jakie kupiliśmy w jed-
nym z pośrednictw pracy.
Fala ze Wschodu
Dzięki nim Majchrzak mógł znowu
stanąć na nogi. Obracał się głównie
w branży ogrodniczej, choć imał się
też innych prac: roznoszenia ulotek
czy sprzątania w szpitalu. W tym
czasie poznał swoja przyszłą żonę
Iwonę, która dziś jest nauczycielką
języka angielskiego. Pierwszy raz
przyjechał do Polski w 2005 r.
- Zdałem sobie sprawę, ile rzeczy
ominęło mnie tu na miejscu – za-
uważa. - Po raz pierwszy zobaczyłem
swoją siostrzenicę. Poczułem się
rozdarty, jak nigdy wcześniej.
Wiedziałem już jednak, że prędzej,
czy później wrócę do Polski. Musia-
łem tylko odłożyć dość pieniędzy na
dom i jakiś interes. Nie określiłem
sobie żadnej kwoty ani daty. Po pro-
stu uznałem, że rozpoznam ten mo-
ment, gdy trzeba będzie powiedzieć
sobie dość.
Po wstąpieniu Polski do Unii Eu-
ropejskiej ruszył stały napływ Pola-
ków do Wielkiej Brytanii. Z każdym
kolejnym rokiem dawała też o sobie
znać coraz większa niechęć Angli-
ków do obcokrajowców ze Wschodu.
- Przykro o tym wspominać, ale
niestety pojawiło się sporo leserów,
którzy w kraju spędzali czas pod
budką z piwem i myśleli, że wy-
jeżdżając za granicę nagle odmienią
swoje życie bez większego wysiłku–
zauważa Majchrzak. - Coraz więcej
mówiono też o zwykłych złodziejach
znad Wisły. Wcześniej podobnych
ludzi było naprawdę niewielu.
Ostatnie lata pobytu spędził na
farmie pomidorów. Praca była sto-
sunkowo lekka i dobrze płatna.
Z każdym kolejnym rokiem jego po-
zycja w firmie rosła.
- Po pięciu latach poszedłem do
menedżera i oświadczyłem, że od-
chodzę, bo nic więcej nie mogę tu już
osiągnąć – wspomina ten moment
z nieukrywaną satysfakcją. - Szczęka
mu opadła, bo myślał, że złapałem
Pana Boga za nogi. Tak jednak nie
było. Chciałem się rozwijać, a to za-
jęcie nie dawało mi takich szans.
Pieniądze to nie wszystko.
Na razie walczymy
Będąc u rodziny żony w Suwałkach
zachwycił się sauną. Postanowił, że
po powrocie do Polski na stałe zain-
westuje zarobione pieniądze w po-
dobny biznes. Tak też się stało. Obok
pięknego domu w Polskim Kono-
pacie wyrosło niewielkie spa, które
przyciąga przede wszystkim miło-
śników sauny.
- W zasadzie wszystko idzie zgod-
nie z planem, ale prowadzenie dzia-
łalności w Polsce to koszmar – żali
się. - Ciągła gonitwa, żeby związać
koniec z końcem. Na Zachodzie żyje
się o wiele spokojniej. Chcielibyśmy
mieszkać w Polsce, ale dla kogoś, kto
miał okazję poznać tamte realia, nie
jest to proste. Nasi znajomi, będący
w bardzo podobnej sytuacji, po-
stanowili, że sprzedają dom, firmę
i z powrotem wracają do Anglii.
W chwilach, gdy jest gorzej mamy
z żoną podobne myśli. Na razie jed-
nak walczymy.
Nie tak miało być
Ochoty na kolejny wyjazd do pracy
za granicą, zwłaszcza do Niemiec,
nie ma natomiast Paweł, który pro-
si by nie ujawniać jego nazwiska.
W sumie na obczyźnie spędził trzy
lata. Dobrze wspomina najwyżej
dwa miesiące.
- Na wyjazd do Niemiec namówił
mnie kolega – wraca myślami do
kwietnia 2007 r. – Zaproponował,
abyśmy pojechali do Dolnej Saksonii
do zbiorów szparagów. Zgodziłem
się, bo od roku nie miałem stałej
pracy i wydawało mi się, że wato
skorzystać z okazji zarobienia pie-
niędzy na samochód, a może nawet
odłożenia jakiejś kwoty na miesz-
kanie. Miałem 26 lat i dziewczynę,
z którą chciałem ułożyć sobie życie.
Żeby pojechać, musiałem pożyczyć
od rodziców i siostry 1100 zł. Na
miejscu miał czekać na nas jakiś
znajomy kolegi, ale gdy dotarliśmy
do wioski, nikogo nie było. Okazało
się, że właściciel gospodarstwa nic
nie wiedział o naszym przyjeździe,
ale zgodził się nas przyjąć. Czułem,
że to nie jest dobry początek. Krót-
ko przed północą poszliśmy spać,
a o piątej rano była już pobudka –
wspomina trudne początki.
Praca okazała się znacznie trud-
niejsza niż się wydawała. Sprawni
zbieracze są w stanie zebrać w ciągu
dnia nawet 130 kg szparagów. Paw-
łowi nigdy nie udało się przekroczyć
70 kg. Wprawdzie zarabiał mniej niż
inni, a warunki socjalne były tra-
giczne, ale krzepił się myślą o zaro-
bionych pieniądzach. Niestety, stra-
cił prawie wszystko.
- Przyszła jesień i powoli kończyła
się praca w gospodarstwie – mówi.
ków trafił na budowę, sprzątał na
dworcu, obierał warzywa w barze,
dobrze poznał też urok zmywaka
w dużej stołówce zakładowej.
- Nigdy już więcej nie dałem się
okraść, ale parę razy mnie oszukano
– wylicza udręki emigracji. - Najgo-
rzej było na budowie. Pracowaliśmy
po 10-11 godzin. Do tego trzeba było
doliczyć godzinę dojazdu na własny
koszt. A jak przyszło do wypłaty, któ-
rą dostałem dopiero po dwóch mie-
siącach, to okazało się, że stawka jest
o 30 proc. niższa niż się umawia-
liśmy. Powiedziałem sobie wtedy, że
nigdy więcej nie będę robił dla
Turka. Słowa nie dotrzymałem, bo
Rozdarci
ANDRZEJ [email protected]
T. ANDRZE
J BARTN
IAK
Reklama
- Pierwsza grupa wyjeżdżających
zrobiła pożegnalną imprezę. Trochę
popiliśmy. Dwa dni późnij zoriento-
wałem się, że ktoś mi ukradł całą
kasę. Myślałem, że się powieszę. Nie
wiedziałem, co mam powiedzieć ro-
dzinie i swojej dziewczynie. Skłama-
łem, że znalazłem kolejną świetną
robotę i grzechem byłoby z niej rezy-
gnować. Żeby jakoś przeżyć, musia-
łem pożyczyć 600 euro od kolegi,
z którym wyjechałem.
Pasmo rozczarowań
Przez kolejny rok Paweł podejmował
najróżniejsze prace. Jak wielu Pola-
Reklama
miesiąc później byłem już w barze
u innego Turka.
Po blisko trzech latach tułaczki
wrócił do domu. Nie zarobił na
upragnione mieszkanie. Przywiózł
wprawdzie samochód, ale raczej nie
zaimponował nim nikomu ze zna-
jomych.
- Wszystkim, którzy wyjeżdżają
do pracy za granicę mogę doradzić
jedno – nie wybierajcie się, jeśli nie
znacie języka – ostrzega. - Nie ma co
liczyć na to, że znajdą się dobrzy
Polacy, którzy wam pomogą – mówi
z goryczą.
KOMITET WYBORCZY PLATFORMA OBYWATELSKA RP
,,TWÓJ RADNY” BEZPARTYJNY
GLAZIŃSKI SEBASTIAN – LAT 34
Kandydat do Rady Miasta
OKRĘG WYBORCZY:NUMER 11
INWESTYCJE - EDUKACJA – SPORT – BEZPIECZEŃSTWO – MIESZKAŃCY
LICZĘ NA PAŃSTWA GŁOS 16 LISTOPADA 2014 r.www.twojradnyswiecie.jimdo.com
BĘDĘ ZABIEGAŁ O:Bezpieczeństwo – więcej patroli policji, dyżury strażników miejskich w szkołach gimnazjalnych, rozbudowę monitoringu w mieście; sprzyjające warunki do zakładania firm/tworzenia miejsc pracy; wsparcie seniorów (spędzanie czasu wolnego); wspieranie wielu dyscyplin sportu uzależnione od osiąganych wyników sportowych; zwiększenie ilości miejsc parkingowych na osiedlach mieszkaniowych, rozbudowę ścieżek rowerowych, remont chodników; rekreacja – budowę siłowni na świeżym powietrzu, placów zabaw, miejsc zieleni.
LISTA NUMER 4pozycja 2M
ate
ria
ł sf
ina
nso
wa
ny
prz
ez
KW
Pla
tfo
rma
Ob
ywa
tels
ka
RP
ucieczki. W tym czasie siedziałem ze
znajomym Hiszpanem w karawanie.
Nie wychodziliśmy na zewnątrz.
Tamci uznali, że wszyscy, którzy po-
zostali na miejscu są legalnie i nie
ma powodu, aby ich niepokoić.
Gdyby nie szczęście, tamtego dnia
skończyłby się mój wypad do Anglii
– stwierdza.
Obóz pracy
Po kilku miesiącach pobytu w Bog-
nor Regis Przemysław Majchrzak,
żądny nowych doświadczeń, posta-
nowił wspólnie z kolegą z Polski poz-
nać inny region Wielkiej Brytanii. Za
sprawą jednego z poznanych Pola-
ków trafił na farmę w okolicach Bir-
mingham.
- Zostaliśmy ewidentnie wysta-
wieni – irytuje się. - Niestety, Polacy
robią rodakom takie numery. Na
samym początku zażądano od nas
paszportów. Gdy nie chcieliśmy ich
Przemysław Majchrzak część pieniędzy zarobionych w Wielkiej Brytanii zainwestował w małe spa, które otworzył w Polskim Konopacie koło Świecia
ZESPÓŁ SZKÓŁ MENEDŻERSKICHw Świeciu
5 listopada uczniowie Zespołu Szkół Menedżerskich w Świeciu: Monika Sawicka z klasy III Liceum Ogólnokształcącego ,,Menedżer” oraz Paweł Piotrowski z klasy II Technikum Informatyki odebrali z rąk premier Ewy Kopacz stypendium Prezesa Rady Ministrów (oboje na zdjęciu po prawej). Uroczystość wręczenia nagród za wysokie wyniki w nauce, a także szczególne uzdolnienia w wielu dziedzinach, odbyła się w Sali Kolumnowej Prezesa Rady Ministrów w Warszawie.
Uczniowie Zespołu Szkół Menedżerskich w Świeciu znaleźli się w grupie 98 uczniów wyróżnionych z całej Polski, a jedno-cześnie byli jedynymi reprezentantami naszego powiatu.
Uroczystość rozpoczęło przemówienie premier Ewy Kopacz, w którym podkreśliła, jak wysokim poziomem nauczania charakteryzują się polskie szkoły. W dalszej części spotkania młodzież wraz z opiekunami została zaproszona na uroczysty obiad u pani premier. Dzień w Warszawie urozmaiciło zwiedzanie budynku Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, a także obejrzenie wystawy poświęconej przemianom w Polsce w 1989 r. oraz poszczególnym premierom.
„Aby odnieść sukces, należy wyglądać tak, jakby już się go odniosło” - słowa te przyświecały spotkaniu młodzieży maturalnej Zespołu Szkół Menedżerskich podczas cyklu wykładów „Akademii Wiedzy”, które zostały zorganizowane w bydgoskim hote-lu „Holiday Inn” przez „Express Bydgoski”. 28 października uczniowie wzięli udział w szeregu prelekcji na temat: autopre-zentacji, ostatnich powtórek maturalnych, czy planowania ścieżki edukacyjnej i kariery. Młodzież spotkała się również z przedstawicielkami Bydgoskiego Ośrodka Rehabilitacji, Terapii Uzależnień i Profilaktyki „BORPA”, które w ciekawy sposób poruszyły zagadnienie „pokus” czyhających na nich w dorosłym życiu oraz sposobów radzenia sobie w takich sytuacjach.
Wiedza kluczem do sukcesu
Stypendium od pani premier
14grudzień 2014www.oksir.eu
TEMAT Z OK£ADKI 15grudzień 2014 www.oksir.eu
TEMAT Z OK£ADKI
Własne mieszkanie, samochód, biznes. Wielu mieszkańców Świecia i okolic może te marzenia zrealizować tylko w jeden sposób. Wyjeżdżając do pracy za granicą. Niestety, nie zawsze pobyt na obczyźnie przynosi spodziewane efekty.
dy na początku wa-
kacji 2001 r. Prze-
mysław Majchrzak
z Polskiego Konopa-Gtu otrzymał propozy-
cję wyjazdu do Anglii, nie zastana-
wiał się zbyt długo nad odpowiedzią.
- Kolega wpadł z tym pomysłem
w środę, a w sobotę byliśmy już
w drodze. Tak się szczęśliwie składa-
ło, że siostra brała ślub i miałem od
kogo pożyczyć pieniądze na wyjazd.
Dotarcie do Londynu zajęło im
prawie tydzień. Musieli najpierw od-
wiedzić m.in. Nowy Sącz, gdzie zain-
westowali w dwa numery telefonów,
które miały im zagwarantować zna-
lezienie pracy na Wyspach.
- Byliśmy bardzo młodzi i kom-
pletnie nieprzygotowani. Dotarło to
do nas dopiero niedaleko brytyjskiej
granicy, gdy niektórzy jadący z nami
zaczęli panikować, że być może nie
mają dość dobrych papierów i zosta-
ną zawróceni. My oprócz paszpor-
tów nie mieliśmy nic. Byliśmy jed-
nak zdeterminowani. Zadzwonili-
śmy do kolegi, który miał wujka
w Anglii, aby ten powiadomił kre-
wnego, że niby do niego jedziemy.
Dostaliśmy adres i telefon wujka. Na
granicy sprawdzili nas i uznali, że
jesteśmy wiarygodni – śmieje się
Majchrzak wracając pamięcią do
tamtej chwili.
Nalot
Plan zakładał, że wyjazd potrwa dwa
miesiące. W przypadku Przemysła-
wa Majchrzaka przedłużył się do
ośmiu lat. Zaczął od pracy na farmie.
- Trafiłem do Bognor Regis,
dzięki numerowi z Polski – tłuma-
czy. - Przez trzy miesiące zrywałem
sałatę. Dla kogoś, kto był przyzwy-
czajony do pracy, nie było to zbyt
ciężkie zajęcie. Tygodniowo zarabia-
łem około 200-250 funtów. W prze-
liczeniu na złotówki było to około
1200-1500 zł. Dla 20-letniego chło-
paka bez zobowiązań mnóstwo pie-
niędzy. Nagle poczułem się wolny,
jak nigdy wcześniej.
Ten błogostan co jakiś czas psuły
różnego rodzaju incydenty. Jednym
z nich był nalot na farmę urzędu
imigracyjnego.
- Wyglądało to niesamowicie –
mówi. - Śmigłowiec, megafony,
krzyki, jacyś ludzie w mundurach.
Zgroza. Gdy wszyscy „nielegalni” zo-
baczyli, co się święci, rzucili się do
wydać, kolega został uderzony
w brzuch. To był typowy obóz pracy
dowodzony przez Hindusów, działa-
jących w spółce z kilkoma Polakami.
Pracowaliśmy po kilkanaście godzin
za trzykrotnie niższą stawkę niż na
poprzedniej farmie. Uciekliśmy po
tygodniu przy pierwszej nadarza-
jącej się okazji. Niestety, straciliśmy
dokumenty. I wtedy zaczęły się kło-
poty. Bez nich nikt nie chciał nas
zatrudnić. A jeśli już coś znajdowa-
liśmy, to na takich warunkach, że
szkoda gadać. Oszczędności szybko
się skończyły i nie było wesoło. By-
wały dni, że nie mieliśmy co jeść –
przyznaje. - Najgorsza była chyba
pierwsza wigilia. Zła passa skończyła
się dopiero w momencie uzyskania
dokumentów, jakie kupiliśmy w jed-
nym z pośrednictw pracy.
Fala ze Wschodu
Dzięki nim Majchrzak mógł znowu
stanąć na nogi. Obracał się głównie
w branży ogrodniczej, choć imał się
też innych prac: roznoszenia ulotek
czy sprzątania w szpitalu. W tym
czasie poznał swoja przyszłą żonę
Iwonę, która dziś jest nauczycielką
języka angielskiego. Pierwszy raz
przyjechał do Polski w 2005 r.
- Zdałem sobie sprawę, ile rzeczy
ominęło mnie tu na miejscu – za-
uważa. - Po raz pierwszy zobaczyłem
swoją siostrzenicę. Poczułem się
rozdarty, jak nigdy wcześniej.
Wiedziałem już jednak, że prędzej,
czy później wrócę do Polski. Musia-
łem tylko odłożyć dość pieniędzy na
dom i jakiś interes. Nie określiłem
sobie żadnej kwoty ani daty. Po pro-
stu uznałem, że rozpoznam ten mo-
ment, gdy trzeba będzie powiedzieć
sobie dość.
Po wstąpieniu Polski do Unii Eu-
ropejskiej ruszył stały napływ Pola-
ków do Wielkiej Brytanii. Z każdym
kolejnym rokiem dawała też o sobie
znać coraz większa niechęć Angli-
ków do obcokrajowców ze Wschodu.
- Przykro o tym wspominać, ale
niestety pojawiło się sporo leserów,
którzy w kraju spędzali czas pod
budką z piwem i myśleli, że wy-
jeżdżając za granicę nagle odmienią
swoje życie bez większego wysiłku–
zauważa Majchrzak. - Coraz więcej
mówiono też o zwykłych złodziejach
znad Wisły. Wcześniej podobnych
ludzi było naprawdę niewielu.
Ostatnie lata pobytu spędził na
farmie pomidorów. Praca była sto-
sunkowo lekka i dobrze płatna.
Z każdym kolejnym rokiem jego po-
zycja w firmie rosła.
- Po pięciu latach poszedłem do
menedżera i oświadczyłem, że od-
chodzę, bo nic więcej nie mogę tu już
osiągnąć – wspomina ten moment
z nieukrywaną satysfakcją. - Szczęka
mu opadła, bo myślał, że złapałem
Pana Boga za nogi. Tak jednak nie
było. Chciałem się rozwijać, a to za-
jęcie nie dawało mi takich szans.
Pieniądze to nie wszystko.
Na razie walczymy
Będąc u rodziny żony w Suwałkach
zachwycił się sauną. Postanowił, że
po powrocie do Polski na stałe zain-
westuje zarobione pieniądze w po-
dobny biznes. Tak też się stało. Obok
pięknego domu w Polskim Kono-
pacie wyrosło niewielkie spa, które
przyciąga przede wszystkim miło-
śników sauny.
- W zasadzie wszystko idzie zgod-
nie z planem, ale prowadzenie dzia-
łalności w Polsce to koszmar – żali
się. - Ciągła gonitwa, żeby związać
koniec z końcem. Na Zachodzie żyje
się o wiele spokojniej. Chcielibyśmy
mieszkać w Polsce, ale dla kogoś, kto
miał okazję poznać tamte realia, nie
jest to proste. Nasi znajomi, będący
w bardzo podobnej sytuacji, po-
stanowili, że sprzedają dom, firmę
i z powrotem wracają do Anglii.
W chwilach, gdy jest gorzej mamy
z żoną podobne myśli. Na razie jed-
nak walczymy.
Nie tak miało być
Ochoty na kolejny wyjazd do pracy
za granicą, zwłaszcza do Niemiec,
nie ma natomiast Paweł, który pro-
si by nie ujawniać jego nazwiska.
W sumie na obczyźnie spędził trzy
lata. Dobrze wspomina najwyżej
dwa miesiące.
- Na wyjazd do Niemiec namówił
mnie kolega – wraca myślami do
kwietnia 2007 r. – Zaproponował,
abyśmy pojechali do Dolnej Saksonii
do zbiorów szparagów. Zgodziłem
się, bo od roku nie miałem stałej
pracy i wydawało mi się, że wato
skorzystać z okazji zarobienia pie-
niędzy na samochód, a może nawet
odłożenia jakiejś kwoty na miesz-
kanie. Miałem 26 lat i dziewczynę,
z którą chciałem ułożyć sobie życie.
Żeby pojechać, musiałem pożyczyć
od rodziców i siostry 1100 zł. Na
miejscu miał czekać na nas jakiś
znajomy kolegi, ale gdy dotarliśmy
do wioski, nikogo nie było. Okazało
się, że właściciel gospodarstwa nic
nie wiedział o naszym przyjeździe,
ale zgodził się nas przyjąć. Czułem,
że to nie jest dobry początek. Krót-
ko przed północą poszliśmy spać,
a o piątej rano była już pobudka –
wspomina trudne początki.
Praca okazała się znacznie trud-
niejsza niż się wydawała. Sprawni
zbieracze są w stanie zebrać w ciągu
dnia nawet 130 kg szparagów. Paw-
łowi nigdy nie udało się przekroczyć
70 kg. Wprawdzie zarabiał mniej niż
inni, a warunki socjalne były tra-
giczne, ale krzepił się myślą o zaro-
bionych pieniądzach. Niestety, stra-
cił prawie wszystko.
- Przyszła jesień i powoli kończyła
się praca w gospodarstwie – mówi.
ków trafił na budowę, sprzątał na
dworcu, obierał warzywa w barze,
dobrze poznał też urok zmywaka
w dużej stołówce zakładowej.
- Nigdy już więcej nie dałem się
okraść, ale parę razy mnie oszukano
– wylicza udręki emigracji. - Najgo-
rzej było na budowie. Pracowaliśmy
po 10-11 godzin. Do tego trzeba było
doliczyć godzinę dojazdu na własny
koszt. A jak przyszło do wypłaty, któ-
rą dostałem dopiero po dwóch mie-
siącach, to okazało się, że stawka jest
o 30 proc. niższa niż się umawia-
liśmy. Powiedziałem sobie wtedy, że
nigdy więcej nie będę robił dla
Turka. Słowa nie dotrzymałem, bo
Rozdarci
ANDRZEJ [email protected]
T. ANDRZE
J BARTN
IAK
Reklama
- Pierwsza grupa wyjeżdżających
zrobiła pożegnalną imprezę. Trochę
popiliśmy. Dwa dni późnij zoriento-
wałem się, że ktoś mi ukradł całą
kasę. Myślałem, że się powieszę. Nie
wiedziałem, co mam powiedzieć ro-
dzinie i swojej dziewczynie. Skłama-
łem, że znalazłem kolejną świetną
robotę i grzechem byłoby z niej rezy-
gnować. Żeby jakoś przeżyć, musia-
łem pożyczyć 600 euro od kolegi,
z którym wyjechałem.
Pasmo rozczarowań
Przez kolejny rok Paweł podejmował
najróżniejsze prace. Jak wielu Pola-
Reklama
miesiąc później byłem już w barze
u innego Turka.
Po blisko trzech latach tułaczki
wrócił do domu. Nie zarobił na
upragnione mieszkanie. Przywiózł
wprawdzie samochód, ale raczej nie
zaimponował nim nikomu ze zna-
jomych.
- Wszystkim, którzy wyjeżdżają
do pracy za granicę mogę doradzić
jedno – nie wybierajcie się, jeśli nie
znacie języka – ostrzega. - Nie ma co
liczyć na to, że znajdą się dobrzy
Polacy, którzy wam pomogą – mówi
z goryczą.
KOMITET WYBORCZY PLATFORMA OBYWATELSKA RP
,,TWÓJ RADNY” BEZPARTYJNY
GLAZIŃSKI SEBASTIAN – LAT 34
Kandydat do Rady Miasta
OKRĘG WYBORCZY:NUMER 11
INWESTYCJE - EDUKACJA – SPORT – BEZPIECZEŃSTWO – MIESZKAŃCY
LICZĘ NA PAŃSTWA GŁOS 16 LISTOPADA 2014 r.www.twojradnyswiecie.jimdo.com
BĘDĘ ZABIEGAŁ O:Bezpieczeństwo – więcej patroli policji, dyżury strażników miejskich w szkołach gimnazjalnych, rozbudowę monitoringu w mieście; sprzyjające warunki do zakładania firm/tworzenia miejsc pracy; wsparcie seniorów (spędzanie czasu wolnego); wspieranie wielu dyscyplin sportu uzależnione od osiąganych wyników sportowych; zwiększenie ilości miejsc parkingowych na osiedlach mieszkaniowych, rozbudowę ścieżek rowerowych, remont chodników; rekreacja – budowę siłowni na świeżym powietrzu, placów zabaw, miejsc zieleni.
LISTA NUMER 4pozycja 2M
ate
ria
ł sf
ina
nso
wa
ny
prz
ez
KW
Pla
tfo
rma
Ob
ywa
tels
ka
RP
ucieczki. W tym czasie siedziałem ze
znajomym Hiszpanem w karawanie.
Nie wychodziliśmy na zewnątrz.
Tamci uznali, że wszyscy, którzy po-
zostali na miejscu są legalnie i nie
ma powodu, aby ich niepokoić.
Gdyby nie szczęście, tamtego dnia
skończyłby się mój wypad do Anglii
– stwierdza.
Obóz pracy
Po kilku miesiącach pobytu w Bog-
nor Regis Przemysław Majchrzak,
żądny nowych doświadczeń, posta-
nowił wspólnie z kolegą z Polski poz-
nać inny region Wielkiej Brytanii. Za
sprawą jednego z poznanych Pola-
ków trafił na farmę w okolicach Bir-
mingham.
- Zostaliśmy ewidentnie wysta-
wieni – irytuje się. - Niestety, Polacy
robią rodakom takie numery. Na
samym początku zażądano od nas
paszportów. Gdy nie chcieliśmy ich
Przemysław Majchrzak część pieniędzy zarobionych w Wielkiej Brytanii zainwestował w małe spa, które otworzył w Polskim Konopacie koło Świecia
ZESPÓŁ SZKÓŁ MENEDŻERSKICHw Świeciu
5 listopada uczniowie Zespołu Szkół Menedżerskich w Świeciu: Monika Sawicka z klasy III Liceum Ogólnokształcącego ,,Menedżer” oraz Paweł Piotrowski z klasy II Technikum Informatyki odebrali z rąk premier Ewy Kopacz stypendium Prezesa Rady Ministrów (oboje na zdjęciu po prawej). Uroczystość wręczenia nagród za wysokie wyniki w nauce, a także szczególne uzdolnienia w wielu dziedzinach, odbyła się w Sali Kolumnowej Prezesa Rady Ministrów w Warszawie.
Uczniowie Zespołu Szkół Menedżerskich w Świeciu znaleźli się w grupie 98 uczniów wyróżnionych z całej Polski, a jedno-cześnie byli jedynymi reprezentantami naszego powiatu.
Uroczystość rozpoczęło przemówienie premier Ewy Kopacz, w którym podkreśliła, jak wysokim poziomem nauczania charakteryzują się polskie szkoły. W dalszej części spotkania młodzież wraz z opiekunami została zaproszona na uroczysty obiad u pani premier. Dzień w Warszawie urozmaiciło zwiedzanie budynku Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, a także obejrzenie wystawy poświęconej przemianom w Polsce w 1989 r. oraz poszczególnym premierom.
„Aby odnieść sukces, należy wyglądać tak, jakby już się go odniosło” - słowa te przyświecały spotkaniu młodzieży maturalnej Zespołu Szkół Menedżerskich podczas cyklu wykładów „Akademii Wiedzy”, które zostały zorganizowane w bydgoskim hote-lu „Holiday Inn” przez „Express Bydgoski”. 28 października uczniowie wzięli udział w szeregu prelekcji na temat: autopre-zentacji, ostatnich powtórek maturalnych, czy planowania ścieżki edukacyjnej i kariery. Młodzież spotkała się również z przedstawicielkami Bydgoskiego Ośrodka Rehabilitacji, Terapii Uzależnień i Profilaktyki „BORPA”, które w ciekawy sposób poruszyły zagadnienie „pokus” czyhających na nich w dorosłym życiu oraz sposobów radzenia sobie w takich sytuacjach.
Wiedza kluczem do sukcesu
Stypendium od pani premier
Tworzenie nas kreci!
16grudzień 2014www.oksir.eu
REKLAMA 17grudzień 2014 www.oksir.eu
PROMOCJA
OknaENERGETICENERGETIC
tel. 52 333 02 10 | kom. 500 008 510
e-mail: [email protected]
Autoryzowany Partner Handlowy
Œwiecie, ul. Bydgoska 2Adrzwi wewnętrzne i zewnętrzne
W CENIE PROMOCYJNEJ!
W CENIE PROMOCYJNEJ!
1. Ciepła ramka w kol. czarnym2. Zaczepy antywłamaniowe3. Szyba energooszczędna w pakiecie 3-szybowym
GRATISGRATIS
KRÓTKI TERMIN OCZEKIWANIA!
• ••DŸwiêkoszczelne•Nowoczesne
Antyw³amaniowe Energooszczêdne
Reklama
Materiał s
finan
sowan
y przez KW Platforma Obywatelsk
a RP
Taktyka małych kroków
Przez osiem lat był pan rad-
nym w Świeciu. Co zdecydo-
wało, że w 2010 r. postanowił
pan pożegnać się z tą funkcją
i kandydować na radnego
Sejmiku Województwa Ku-
jawsko-Pomorskiego?
Uważałem, że powiat świecki za-
sługuje na kogoś, kto będzie repre-
zentantem jego interesów na szcze-
blu wojewódzkim. Kogoś, kto będzie
upominał się o inwestycje np. w in-
frastrukturę z unijnych funduszy.
Bez tego strumień pieniędzy z Bru-
kseli będzie trafiał gdzie indziej, za-
miast do nas.
Sporo pan ryzykował. W Świe-
ciu był pan wprawdzie naj-
młodszym radnym, ale miał
ugruntowaną pozycję. Wystar-
tował pan z okręgu obejmują-
cego, oprócz powiatu świeckie-
go, także tucholski, sępoleński,
nakielski i bydgoski ziemski.
Tam nie był pan znany.
To prawda, ale liczyłem przede
wszystkim na głosy mieszkańców
powiatu świeckiego. I dostałem ich
wtedy 4 tysiące. Startowałem z trze-
ciego miejsca z listy Platformy Oby-
watelskiej, podobnie jak obecnie. Nie
dostałem się do sejmiku od razu,
przez rok pauzowałem, ale w tym
czasie pierwsza osoba na liście zosta-
ła senatorem, druga posłanką i otrzy-
małem wakujący mandat.
Mamy 2011 r. Trzydziestoletni
wtedy Paweł Knapik zostaje
radnym Sejmiku Wojewódz-
kiego. Pierwsze wrażenia i ob-
serwacje?
Tam nie ma ludzi przypadko-
wych. Za każdym z 33 radnych stoi
doświadczenie i duża wiedza. To byli
wójtowie, burmistrzowie, posłowie,
którzy znają się na tej robocie. Dzia-
łają tam inne mechanizmy niż w ra-
dach gmin czy miast. Ktoś, kto nie
nabył wcześniej doświadczenia w sa-
morządzie czy administracji będzie
miał kłopoty z odnalezieniem się
w tym środowisku. Miałem to szczę-
ście, że przemawiało za mną
ośmioletnie doświadczenie radnego
w Świeciu, więc nie byłem „zielony”.
Jest pan najmłodszym radnym
sejmiku, w dodatku to pierw-
sza kadencja. Pańska siła prze-
bicia i wpływania na decyzje
sejmiku nie są przez to ogra-
niczone?
Zacznijmy od tego, że w poje-
dynkę nikt tam nie zdziała cudów,
choćby był wyjadaczem z wielolet-
nim stażem. Trzeba umieć dreptać
koło tematu, przypominać się, czasa-
mi być namolnym, zyskiwać przy-
chylność innych radnych do kon-
kretnego pomysłu. Krótko mówiąc,
stosować taktykę małych kroków.
Nie można się zrażać, że nie udało się
czegoś załatwić od razu.
W pana przypadku to skutecz-
na metoda?
Uważam, że tak. Często już po-
wstanie projektu danego przedsię-
wzięcia jest sukcesem, bo po paru
latach, kiedy znajdą się pieniądze,
jest szansa na jego realizację. Tak
było na przykład z modernizacją
drogi 239 w Gródku. Parę razy temat
upadał, bo były inne potrzeby, ale
udało się w końcu doprowadzić do
remontu, dzięki któremu powstała
nowa nawierzchnia, chodniki, ścież-
ka rowerowa i oświetlenie. Idąc za
ciosem, udało się w tegorocznym
budżecie wygospodarować pieniądze
na projekt kolejnego odcinka tej
trasy, a więc aż do Krąplewic, który
mam nadzieję wkrótce zostanie
wcielony w życie.
Kolejny przykład to wały przeciw-
powodziowe. Jestem przewodni-
czącym komisji rolnictwa i rozwoju
wsi oraz członkiem komisji ochrony
środowiska. Łącząc te obydwie funk-
cje forsowałem plan konserwacji
wałów przeciwpowodziowych. Kosz-
towało to kilkadziesiąt milionów zło-
tych, ale dzięki temu wały niemal na
całym odcinku między Świeciem
a Nowem mamy w doskonałym sta-
nie. Dodatkowo w samym Świeciu
na wale powstało wygodne dojście
do zamku.
Następna sprawa to szpital psy-
chiatryczny, w którym pracuje ponad
400 osób, a który już parokrotnie był
O tym, dlaczego warto się naprzykrzać i jakie wynikają z tego korzyści dla powiatu świeckiego rozmawiamy z Pawłem Knapikiem, kandydatem Platformy Obywatelskiej na radnego Sejmiku Województwa.
na krawędzi upadku. Kiedy wybie-
rano nowego dyrektora, zasiadałem
w komisji konkursowej. Dopytywa-
łem się o pomysły na wyjście z dołka.
Jednym z nich był remont kuchni
i świadczenie usług cateringowych.
Teraz szpital przeprowadza inwesty-
cje za 40 mln zł, wśród nich moder-
nizację kuchni, która będzie sprze-
dawać również posiłki na rynek ze-
wnętrzny, być może też do Nowego
Szpitala.
Udało się także uchronić przed
likwidacją linię kolejową Osie-
Czersk, z której latem korzystają
turyści, a przez cały rok okoliczni
mieszkańcy.
Zresztą odnośnie transportu,
chciałbym również doprowadzić do
tego, aby powstał w Świeciu punkt
przesiadkowy dla pasażerów autobu-
sów. Mieściłby się on na dworcu i
byłby wyposażony w elektroniczną
kasę i system informacji. Dzięki
niemu podróżni widzieliby na wy-
świetlaczu godziny odjazdów i przy-
jazdów autobusów oraz jak długo
będą trwały ewentualne opóźnienia.
I na koniec najświeższa pomyślna
wiadomość – Urząd Marszałkowski
ze środków własnych lub Totaliza-
tora Sportowego dofinansuje w 30
proc. budowę basenu w Świeciu.
Będzie to około 3,5 mln zł.
16 listopada wybory samorzą-
dowe. Kandyduje pan do sejmi-
ku z trzeciej pozycji z listy Plat-
formy Obywatelskiej. Co może
pan obiecać wyborcom?
Nie zamierzam obiecywać gru-
szek na wierzbie. Bycie radnym to
praca zespołowa i do swoich racji
trzeba przekonać większą grupę lu-
dzi. Na pewno jednak mogę zagwa-
rantować, że będę tak samo namolny
w upominaniu się o sprawy powiatu
świeckiego, jak byłem do tej pory
(śmiech). Jak widać po efektach,
zdawało to egzamin w czasie do-
tychczasowej kadencji, więc myślę,
że teraz też tak będzie. Oczywiście,
jeśli mieszkańcy zechcą na mnie
zagłosować 16 listopada.
Firma projektuje i przygotowuje wszelkiego rodzaju materiały do druku, dla reklamy oraz w celu prezentacji w Internecie – opracowuje logotypy, druki użytkowe i reklamowe, kalendarze, broszury oraz katalogi, a także zajmuje się składem rozmaitych publikacji i tworzeniem stron internetowych.
Wszystko zaczęło się w 1998 roku, kiedy Marcin Libecki postanowił założyć własną firmę, wykorzystując swoje doświadczenie nabyte podczas pracy w pracowni reklamy, a potem w drukarni. Oczywiście wszystko poparte było zainteresowaniem i zacięciem plastycznym oraz ciągłą potrzebą tworzenia czegoś nowego.
- Początki były raczej skromne – wspomina właściciel M&M GRAPHIC. - Całe wyposażenie stanowiły komputer, drukarka i skaner. Wykonywałem wtedy przede wszystkim wizytówki, ulotki, plakaty i druki akcydensowe. Zakres usług nie był może
zbyt szeroki, ale z czasem poszerzał się, przybywało też sprzętu, by sprostać coraz to większym wymaganiom klientów.W ciągu blisko 17 lat działalności Studio M&M GRAPHIC, mieszczące się aktualnie przy ul. Klasztornej 16 w Świeciu, wyrobiło sobie solidną markę na rynku. I to nie tylko lokalnym, bo z usług firmy korzystają kontrahenci z całego kraju oraz zagranicy – z Litwy, Niemiec, Belgii czy Holandii. Firma obsługuje klientów instytucjonalnych oraz przedsiębiorstwa.
Marcin Libecki przyznaje, że nie ma gotowej recepty na prowadzenie i rozwój firmy. - Na pewno trzeba uważnie słuchać klienta, być elastycznym, obserwować rynek i cały czas śledzić nowinki techniczne, bo konkurencja nie śpi – wymienia.A to ważne, bo ta branża, jak każda inna, dynamicznie zmienia się i ewoluuje. Kilkanaście lat temu nikomu nie przyszłoby do głowy, że można przy użyciu plotera laserowego stworzyć całą gamę fantastycznych produktów użytkowych i reklamowych.
Podobnie rzecz ma się z Internetem – segment usług z nim związanych przeżył niesamowicie dynamiczny rozwój.M&M GRAPHIC to mały zespół, który stawia sobie za cel utrzymanie wysokiego poziomu oraz terminowości przy realizacji wszystkich zleceń – zarówno tych małych, jak i dużych. Praca w tej branży, wbrew obiegowym opiniom, jest dużo bardziej skomplikowana i wyczerpująca. Opracowanie koncepcji, wykonanie projektu, dokonanie korekt z klientem i skorelowanie tego wszystkiego z terminami realizacji oraz aspektami technologicznymi – wszystko to wymaga zaangażo-wania na wysokich obrotach po kilkanaście godzin na dobę. Mimo wszystko tworzenie ich kręci!
- Każdy projekt jest dla nas osobnym wyzwaniem, więc też wszystkie zlecenia traktujemy indywidualnie. Staramy się, aby nasza praca przynosiła efekty klientom, bo sukces zlecenio-dawcy staje się naszym sukcesem – podkreśla Marcin Libecki, właściciel Studia M&M GRAPHIC.
również
Dysponując odpowiednim sprzętem, wyobraźnią i sprawnymi rękami można stworzyć prawdziwe cacka – poczynając od statuetek czy podziękowań z pleksi i drewna poprzez medale, puchary oraz personalizowane kubki i długopisy, a kończąc na eleganckich, grawerowanych dyplomach. To zresztą tylko ułamek tego, co oferuje Studio M&M GRAPHIC ze Świecia.
Studio M&M GRAPHICul. Klasztorna 16, Świecietel./fax 52 332 46 90e-mail: [email protected]
www.mmgraphic.pl
Tworzenie nas kreci!
16grudzień 2014www.oksir.eu
REKLAMA 17grudzień 2014 www.oksir.eu
PROMOCJA
OknaENERGETICENERGETIC
tel. 52 333 02 10 | kom. 500 008 510
e-mail: [email protected]
Autoryzowany Partner Handlowy
Œwiecie, ul. Bydgoska 2Adrzwi wewnętrzne i zewnętrzne
W CENIE PROMOCYJNEJ!
W CENIE PROMOCYJNEJ!
1. Ciepła ramka w kol. czarnym2. Zaczepy antywłamaniowe3. Szyba energooszczędna w pakiecie 3-szybowym
GRATISGRATIS
KRÓTKI TERMIN OCZEKIWANIA!
• ••DŸwiêkoszczelne•Nowoczesne
Antyw³amaniowe Energooszczêdne
Reklama
Materiał s
finan
sowan
y przez KW Platforma Obywatelsk
a RP
Taktyka małych kroków
Przez osiem lat był pan rad-
nym w Świeciu. Co zdecydo-
wało, że w 2010 r. postanowił
pan pożegnać się z tą funkcją
i kandydować na radnego
Sejmiku Województwa Ku-
jawsko-Pomorskiego?
Uważałem, że powiat świecki za-
sługuje na kogoś, kto będzie repre-
zentantem jego interesów na szcze-
blu wojewódzkim. Kogoś, kto będzie
upominał się o inwestycje np. w in-
frastrukturę z unijnych funduszy.
Bez tego strumień pieniędzy z Bru-
kseli będzie trafiał gdzie indziej, za-
miast do nas.
Sporo pan ryzykował. W Świe-
ciu był pan wprawdzie naj-
młodszym radnym, ale miał
ugruntowaną pozycję. Wystar-
tował pan z okręgu obejmują-
cego, oprócz powiatu świeckie-
go, także tucholski, sępoleński,
nakielski i bydgoski ziemski.
Tam nie był pan znany.
To prawda, ale liczyłem przede
wszystkim na głosy mieszkańców
powiatu świeckiego. I dostałem ich
wtedy 4 tysiące. Startowałem z trze-
ciego miejsca z listy Platformy Oby-
watelskiej, podobnie jak obecnie. Nie
dostałem się do sejmiku od razu,
przez rok pauzowałem, ale w tym
czasie pierwsza osoba na liście zosta-
ła senatorem, druga posłanką i otrzy-
małem wakujący mandat.
Mamy 2011 r. Trzydziestoletni
wtedy Paweł Knapik zostaje
radnym Sejmiku Wojewódz-
kiego. Pierwsze wrażenia i ob-
serwacje?
Tam nie ma ludzi przypadko-
wych. Za każdym z 33 radnych stoi
doświadczenie i duża wiedza. To byli
wójtowie, burmistrzowie, posłowie,
którzy znają się na tej robocie. Dzia-
łają tam inne mechanizmy niż w ra-
dach gmin czy miast. Ktoś, kto nie
nabył wcześniej doświadczenia w sa-
morządzie czy administracji będzie
miał kłopoty z odnalezieniem się
w tym środowisku. Miałem to szczę-
ście, że przemawiało za mną
ośmioletnie doświadczenie radnego
w Świeciu, więc nie byłem „zielony”.
Jest pan najmłodszym radnym
sejmiku, w dodatku to pierw-
sza kadencja. Pańska siła prze-
bicia i wpływania na decyzje
sejmiku nie są przez to ogra-
niczone?
Zacznijmy od tego, że w poje-
dynkę nikt tam nie zdziała cudów,
choćby był wyjadaczem z wielolet-
nim stażem. Trzeba umieć dreptać
koło tematu, przypominać się, czasa-
mi być namolnym, zyskiwać przy-
chylność innych radnych do kon-
kretnego pomysłu. Krótko mówiąc,
stosować taktykę małych kroków.
Nie można się zrażać, że nie udało się
czegoś załatwić od razu.
W pana przypadku to skutecz-
na metoda?
Uważam, że tak. Często już po-
wstanie projektu danego przedsię-
wzięcia jest sukcesem, bo po paru
latach, kiedy znajdą się pieniądze,
jest szansa na jego realizację. Tak
było na przykład z modernizacją
drogi 239 w Gródku. Parę razy temat
upadał, bo były inne potrzeby, ale
udało się w końcu doprowadzić do
remontu, dzięki któremu powstała
nowa nawierzchnia, chodniki, ścież-
ka rowerowa i oświetlenie. Idąc za
ciosem, udało się w tegorocznym
budżecie wygospodarować pieniądze
na projekt kolejnego odcinka tej
trasy, a więc aż do Krąplewic, który
mam nadzieję wkrótce zostanie
wcielony w życie.
Kolejny przykład to wały przeciw-
powodziowe. Jestem przewodni-
czącym komisji rolnictwa i rozwoju
wsi oraz członkiem komisji ochrony
środowiska. Łącząc te obydwie funk-
cje forsowałem plan konserwacji
wałów przeciwpowodziowych. Kosz-
towało to kilkadziesiąt milionów zło-
tych, ale dzięki temu wały niemal na
całym odcinku między Świeciem
a Nowem mamy w doskonałym sta-
nie. Dodatkowo w samym Świeciu
na wale powstało wygodne dojście
do zamku.
Następna sprawa to szpital psy-
chiatryczny, w którym pracuje ponad
400 osób, a który już parokrotnie był
O tym, dlaczego warto się naprzykrzać i jakie wynikają z tego korzyści dla powiatu świeckiego rozmawiamy z Pawłem Knapikiem, kandydatem Platformy Obywatelskiej na radnego Sejmiku Województwa.
na krawędzi upadku. Kiedy wybie-
rano nowego dyrektora, zasiadałem
w komisji konkursowej. Dopytywa-
łem się o pomysły na wyjście z dołka.
Jednym z nich był remont kuchni
i świadczenie usług cateringowych.
Teraz szpital przeprowadza inwesty-
cje za 40 mln zł, wśród nich moder-
nizację kuchni, która będzie sprze-
dawać również posiłki na rynek ze-
wnętrzny, być może też do Nowego
Szpitala.
Udało się także uchronić przed
likwidacją linię kolejową Osie-
Czersk, z której latem korzystają
turyści, a przez cały rok okoliczni
mieszkańcy.
Zresztą odnośnie transportu,
chciałbym również doprowadzić do
tego, aby powstał w Świeciu punkt
przesiadkowy dla pasażerów autobu-
sów. Mieściłby się on na dworcu i
byłby wyposażony w elektroniczną
kasę i system informacji. Dzięki
niemu podróżni widzieliby na wy-
świetlaczu godziny odjazdów i przy-
jazdów autobusów oraz jak długo
będą trwały ewentualne opóźnienia.
I na koniec najświeższa pomyślna
wiadomość – Urząd Marszałkowski
ze środków własnych lub Totaliza-
tora Sportowego dofinansuje w 30
proc. budowę basenu w Świeciu.
Będzie to około 3,5 mln zł.
16 listopada wybory samorzą-
dowe. Kandyduje pan do sejmi-
ku z trzeciej pozycji z listy Plat-
formy Obywatelskiej. Co może
pan obiecać wyborcom?
Nie zamierzam obiecywać gru-
szek na wierzbie. Bycie radnym to
praca zespołowa i do swoich racji
trzeba przekonać większą grupę lu-
dzi. Na pewno jednak mogę zagwa-
rantować, że będę tak samo namolny
w upominaniu się o sprawy powiatu
świeckiego, jak byłem do tej pory
(śmiech). Jak widać po efektach,
zdawało to egzamin w czasie do-
tychczasowej kadencji, więc myślę,
że teraz też tak będzie. Oczywiście,
jeśli mieszkańcy zechcą na mnie
zagłosować 16 listopada.
Firma projektuje i przygotowuje wszelkiego rodzaju materiały do druku, dla reklamy oraz w celu prezentacji w Internecie – opracowuje logotypy, druki użytkowe i reklamowe, kalendarze, broszury oraz katalogi, a także zajmuje się składem rozmaitych publikacji i tworzeniem stron internetowych.
Wszystko zaczęło się w 1998 roku, kiedy Marcin Libecki postanowił założyć własną firmę, wykorzystując swoje doświadczenie nabyte podczas pracy w pracowni reklamy, a potem w drukarni. Oczywiście wszystko poparte było zainteresowaniem i zacięciem plastycznym oraz ciągłą potrzebą tworzenia czegoś nowego.
- Początki były raczej skromne – wspomina właściciel M&M GRAPHIC. - Całe wyposażenie stanowiły komputer, drukarka i skaner. Wykonywałem wtedy przede wszystkim wizytówki, ulotki, plakaty i druki akcydensowe. Zakres usług nie był może
zbyt szeroki, ale z czasem poszerzał się, przybywało też sprzętu, by sprostać coraz to większym wymaganiom klientów.W ciągu blisko 17 lat działalności Studio M&M GRAPHIC, mieszczące się aktualnie przy ul. Klasztornej 16 w Świeciu, wyrobiło sobie solidną markę na rynku. I to nie tylko lokalnym, bo z usług firmy korzystają kontrahenci z całego kraju oraz zagranicy – z Litwy, Niemiec, Belgii czy Holandii. Firma obsługuje klientów instytucjonalnych oraz przedsiębiorstwa.
Marcin Libecki przyznaje, że nie ma gotowej recepty na prowadzenie i rozwój firmy. - Na pewno trzeba uważnie słuchać klienta, być elastycznym, obserwować rynek i cały czas śledzić nowinki techniczne, bo konkurencja nie śpi – wymienia.A to ważne, bo ta branża, jak każda inna, dynamicznie zmienia się i ewoluuje. Kilkanaście lat temu nikomu nie przyszłoby do głowy, że można przy użyciu plotera laserowego stworzyć całą gamę fantastycznych produktów użytkowych i reklamowych.
Podobnie rzecz ma się z Internetem – segment usług z nim związanych przeżył niesamowicie dynamiczny rozwój.M&M GRAPHIC to mały zespół, który stawia sobie za cel utrzymanie wysokiego poziomu oraz terminowości przy realizacji wszystkich zleceń – zarówno tych małych, jak i dużych. Praca w tej branży, wbrew obiegowym opiniom, jest dużo bardziej skomplikowana i wyczerpująca. Opracowanie koncepcji, wykonanie projektu, dokonanie korekt z klientem i skorelowanie tego wszystkiego z terminami realizacji oraz aspektami technologicznymi – wszystko to wymaga zaangażo-wania na wysokich obrotach po kilkanaście godzin na dobę. Mimo wszystko tworzenie ich kręci!
- Każdy projekt jest dla nas osobnym wyzwaniem, więc też wszystkie zlecenia traktujemy indywidualnie. Staramy się, aby nasza praca przynosiła efekty klientom, bo sukces zlecenio-dawcy staje się naszym sukcesem – podkreśla Marcin Libecki, właściciel Studia M&M GRAPHIC.
również
Dysponując odpowiednim sprzętem, wyobraźnią i sprawnymi rękami można stworzyć prawdziwe cacka – poczynając od statuetek czy podziękowań z pleksi i drewna poprzez medale, puchary oraz personalizowane kubki i długopisy, a kończąc na eleganckich, grawerowanych dyplomach. To zresztą tylko ułamek tego, co oferuje Studio M&M GRAPHIC ze Świecia.
Studio M&M GRAPHICul. Klasztorna 16, Świecietel./fax 52 332 46 90e-mail: [email protected]
www.mmgraphic.pl
18grudzień 2014www.oksir.eu
SPO£ECZEÑSTWO 19grudzień 2014 www.oksir.eu
SPO£ECZEÑSTWO
łeć – biologia czy
moda? Na ten temat
pedagodzy rozmawiali
ostatnio w Woje- Pwódzkim Szpitalu dla
Nerwowo i Psychicznie Chorych
w Świeciu. Chodziło o przybliżenie
transseksualizmu i upewnienie na-
uczycieli w przekonaniu, że mogą
pomóc uczniom, którzy gubią się
w tożsamości płciowej. Na wykład
przybyło 18 pedagogów z powiatu
świeckiego.
- Mówi się, że kobiety są z Wenus,
a mężczyźni z Marsa, ale ja dodaję, że
życie toczy się na Ziemi. Transseksu-
alizm to przykład różnorodności
biologicznej, którą obserwujemy na
naszej planecie – mówiła Katarzyna
Wojciechowska, ordynator oddziału
dla dzieci i młodzieży w szpitalu
psychiatrycznym w Świeciu.
Transseksualizm (TS) polega na
rozbieżności pomiędzy budową ciała
a płcią psychiczną, czyli poczuciem
przynależności do danej płci. Trans-
seksualista nie jest transwestytą, któ-
ry chwilowo upodabnia się do prze-
ciwnej płci, transseksualista czuje do
niej stałą przynależność i pragnie
zmienić wygląd swojego ciała. Nie
znosi własnych narządów płciowych,
często nienawidzi je i pragnie jak
najszybciej dostosować budowę do
wyglądu przeżywanej płci.
- To droga przez mękę, skompli-
kowana proceduralnie, bardzo kosz-
towna i bolesna, jednak ludzie decy-
dują się na nią nie mogąc znieść życia
w skórze innej płci – zwraca uwagę
Wojechowska.
W statystykach światowych doty-
czy to 1 na 30 tys. osób urodzonych
w ciele mężczyzn i 1 na 100 tys. w cie-
le kobiet. W Polsce i w innych kra-
jach Europy Środkowo-Wschodniej
obserwuje się przewagę kobiet, które
czują się mężczyznami, jednak w po-
zostałych regionach świata liczba
mężczyzn, którzy pragną wyglądać
jak kobiety, jest trzy-cztery razy
wyższa.
Trans w dziejach
Zjawisko transseksualizmu nie
ujawniło się nagle – występuje od
dawna w różnych kulturach.
Wśród rdzennych mieszkańców
Ameryki Północnej funkcjonują
berdache. To specjalna rola kultu-
rowa stworzona przez wiele społe-
czeństw Indian północnoamerykań-
skich dla mężczyzn homoseksual-
nych, transseksualnych, nie identyfi-
kujących się z męską rolą płciową lub
własną płcią biologiczną. Indianie
stawiają ich ponad podziałem na płci
i dają im dostęp do obydwu sfer
kulturowych: męskiej i żeńskiej.
Inaczej mówiąc, zwalniają berdache
ze stereotypów.
Trzecia płeć uznawana jest też
w kulturach Azji Południowej
(hidźra). Wikipedia podaje, że od
2005 r. ta kategoria płci obowiązuje
we wnioskach paszportowych.
Hidźrą zostają osoby urodzone bio-
logicznie jako mężczyźni, ale nie
utożsamiający się kulturowo lub
psychicznie z płcią męską i z męs-
kimi rolami w społeczeństwie. Są
wśród nich transseksualiści; obojna-
cy; osoby urodzone z narządami
obojga płci lub o płci nieokreślonej;
mężczyźni wykastrowani z jakiegoś
powodu. Na poziomie języka mówią
o sobie zwykle w rodzaju żeńskim.
W Indiach wiara w ponadnaturalne
moce hidźrów powszechna jest od
wieków.
- W Polsce również transseksu-
aliści byli od zawsze, ale nie mieli
odwagi pokazywać swojej psychicz-
nej płci – podkreśla Wojciechowska.
- Czasy się zmieniły i zaczęli się ujaw-
niać. Pomaga im to, że jest głośno
o gender, o szkodliwości stereoty-
FOT DEPOSITPHOTO
S
AGNIESZKA [email protected]
BANK SPÓŁDZIELCZY W CHEŁMNIEOddział w Świeciu, ul. Hallera 4/7
Lokata z nagrodami
JESIEŃ 2014Okres promocji od 20.10.2014 do 19.12.2014 r.,
oprocentowanie do 2,80% w skali roku.
Więcej informacji o aktualnej ofercie znajdziesz na naszej stronie internetowej:
www.bschelmno.pl
SERDECZNIE ZAPRASZAMYDO NASZYCH PLACÓWEK.
Reklam
a
ANDRZEJKI w Restauracji Vistula (29.11.2014 r. 20.00-04.00)
Zorganizuj u nas swoje uroczystości rodzinne, zjedz niedzielny obiad, a zaoszczędzisz czas i zyskasz wiele niepowtarzalnych doznań.
• muzyka na żywo - Zespół Lotos• doskonałe jedzenie i napoje
• pokazy kulinarne• cena 99,00 zł/os.
Rezerwacje i informacje: www.vistula-hotel.pl | [email protected]
tel.: (52) 33-24-001/002
Reklama
pów, o płci społecznej i kulturowej
niezależnej od płci biologicznej. Pe-
dagodzy powinni być przygotowani
do takich dyskusji i do kontaktu
z transseksualistą.
Niebieskie strony wiedzy
Ewa Joachimiak, wieloletnia dyrek-
tor Zespołu Szkół Ponadgimnaz-
jalnych w Świeciu, nie dostrzegła
w swojej karierze transseksualnego
ucznia.
- Gdyby tak się stało, sama zapro-
ponowałabym pomoc – zapewnia.
- Zrobiłabym to delikatnie, z peł-
nym poszanowaniem prywatności.
Współczuję transseksualistom cier-
pień, jakich muszą doznać, starała-
bym się wesprzeć ucznia z takim pro-
blemem.
W nowych czasach transseksu-
aliści mogą się wspierać sami, bo
mają Internet.
Tak zwane niebieskie strony
w Internecie to kompendium wiedzy
o transseksualizmie, od drogi praw-
nej, po leczenie, kontakty, cennik,
porady i opinie, także na temat spe-
cjalistów zajmujących się transsek-
sualizmem w Polsce.
Oto wpis na temat jednaj z pań
seksuolog:
W poczekalni leci muzyka, więc
nie musisz się obawiać że wszyscy
usłyszą o czym rozmawiasz z leka-
rzem. To już spory plus. Pani doktor
jest dość miłą i inteligentną kobietą,
choć jak już ktoś napisał na forum -
lubi rządzić. Dostałem skierowania
na wszystkie badania już na pierw-
szej wizycie. Na każdym skierowa-
niu od razu napisała co gdzie mogę
zrobić. Miałem przyjść na drugą
wizytę dopiero z kompletem wyni-
ków i wtedy dostałem pierwszą re-
ceptę na hormony. Po dłuższym
czasie mogę dodać tylko tyle, że nie
zawsze podobały mi się wizyty i jej
podejście, czasami bywała bardzo
niemiła, lubi rządzić, za bardzo
interesuje się życiem prywatnym i
zawodowym pacjentów - wtrąca się
i narzuca swoje zdanie. Od 2009
roku nie jestem już jej pacjentem, po
zmianie dokumentów i drugiej ope-
racji hormony przepisuje mi endo-
krynolog i lekarz rodzinny.
Albo:
Doktor miły i niedrogi, uczynny.
Zainteresowany w dużej mierze
tym czy się ma normalne czy też nie
narządy – nie wierzy na słowo –
musi sobie dotknąć. Nie wiem [tzn.
wiem – tylko to było bez sensu] po
co zasunął mi pytanie na dzień do-
bry, jaki jest mój stosunek do mie-
siączki [ciekawe, jaki mógłby być
w mojej sytuacji]. Zwróciłam
uwagę, że to nie „w tą stronę”. Zro-
zumiał. Wypisał leki bez badań – na
piękne oczy. Miły pan doktor. Ale
jeżeli ktoś jest zdesperowany to ma
zaletę, że tani (50 zł za wizytę)
i chyba nawet przyjmuje z NFZ.
Dzień narodzin
Na witrynie transseksualistów jest
też czarna lista lekarzy:
Transseksualista nie ma po co
do niego chodzić. Najpierw propo-
nuje, żeby samemu wyjść za drzwi,
jeśli się coś nie podoba; następnie
straszy koniecznością badania
ginekologicznego „bez żadnego ale”,
potem perspektywą raka jajników
i bezskuteczności leczenia hormo-
nalnego; w razie potrzeby dorzuca
jeszcze, że leczenie jest drogie, a ża-
den chirurg się go nie chce podjąć.
Katarzyna Wojciechowska zna
przypadki wypierania potrzeby
zmiany narządów przez pacjentkę,
która uznała, że nie będzie w stanie
uzbierać ogromnej kwoty 300 tys. zł
na operację.
- Ale są też przykłady odwrotne,
operacje udane – dodaje. - Zazwy-
czaj po zmianie wyglądu i danych
w dowodzie osobistym transseksu-
aliści przeprowadzają się w odległe
strony, zaczynają życie od nowa. Cie-
kawostka: dzień operacji to ich nowy
dzień urodzin – te obchodzą przede
wszystkim.
Płeć w transieNauczyciele muszą być przygotowani na kontakt z transseksualistą. Trzecia płeć istnieje od zawsze, a w obecnych czasach ma więcej siły, żeby żyć tak, jak pragnie.
18grudzień 2014www.oksir.eu
SPO£ECZEÑSTWO 19grudzień 2014 www.oksir.eu
SPO£ECZEÑSTWO
łeć – biologia czy
moda? Na ten temat
pedagodzy rozmawiali
ostatnio w Woje- Pwódzkim Szpitalu dla
Nerwowo i Psychicznie Chorych
w Świeciu. Chodziło o przybliżenie
transseksualizmu i upewnienie na-
uczycieli w przekonaniu, że mogą
pomóc uczniom, którzy gubią się
w tożsamości płciowej. Na wykład
przybyło 18 pedagogów z powiatu
świeckiego.
- Mówi się, że kobiety są z Wenus,
a mężczyźni z Marsa, ale ja dodaję, że
życie toczy się na Ziemi. Transseksu-
alizm to przykład różnorodności
biologicznej, którą obserwujemy na
naszej planecie – mówiła Katarzyna
Wojciechowska, ordynator oddziału
dla dzieci i młodzieży w szpitalu
psychiatrycznym w Świeciu.
Transseksualizm (TS) polega na
rozbieżności pomiędzy budową ciała
a płcią psychiczną, czyli poczuciem
przynależności do danej płci. Trans-
seksualista nie jest transwestytą, któ-
ry chwilowo upodabnia się do prze-
ciwnej płci, transseksualista czuje do
niej stałą przynależność i pragnie
zmienić wygląd swojego ciała. Nie
znosi własnych narządów płciowych,
często nienawidzi je i pragnie jak
najszybciej dostosować budowę do
wyglądu przeżywanej płci.
- To droga przez mękę, skompli-
kowana proceduralnie, bardzo kosz-
towna i bolesna, jednak ludzie decy-
dują się na nią nie mogąc znieść życia
w skórze innej płci – zwraca uwagę
Wojechowska.
W statystykach światowych doty-
czy to 1 na 30 tys. osób urodzonych
w ciele mężczyzn i 1 na 100 tys. w cie-
le kobiet. W Polsce i w innych kra-
jach Europy Środkowo-Wschodniej
obserwuje się przewagę kobiet, które
czują się mężczyznami, jednak w po-
zostałych regionach świata liczba
mężczyzn, którzy pragną wyglądać
jak kobiety, jest trzy-cztery razy
wyższa.
Trans w dziejach
Zjawisko transseksualizmu nie
ujawniło się nagle – występuje od
dawna w różnych kulturach.
Wśród rdzennych mieszkańców
Ameryki Północnej funkcjonują
berdache. To specjalna rola kultu-
rowa stworzona przez wiele społe-
czeństw Indian północnoamerykań-
skich dla mężczyzn homoseksual-
nych, transseksualnych, nie identyfi-
kujących się z męską rolą płciową lub
własną płcią biologiczną. Indianie
stawiają ich ponad podziałem na płci
i dają im dostęp do obydwu sfer
kulturowych: męskiej i żeńskiej.
Inaczej mówiąc, zwalniają berdache
ze stereotypów.
Trzecia płeć uznawana jest też
w kulturach Azji Południowej
(hidźra). Wikipedia podaje, że od
2005 r. ta kategoria płci obowiązuje
we wnioskach paszportowych.
Hidźrą zostają osoby urodzone bio-
logicznie jako mężczyźni, ale nie
utożsamiający się kulturowo lub
psychicznie z płcią męską i z męs-
kimi rolami w społeczeństwie. Są
wśród nich transseksualiści; obojna-
cy; osoby urodzone z narządami
obojga płci lub o płci nieokreślonej;
mężczyźni wykastrowani z jakiegoś
powodu. Na poziomie języka mówią
o sobie zwykle w rodzaju żeńskim.
W Indiach wiara w ponadnaturalne
moce hidźrów powszechna jest od
wieków.
- W Polsce również transseksu-
aliści byli od zawsze, ale nie mieli
odwagi pokazywać swojej psychicz-
nej płci – podkreśla Wojciechowska.
- Czasy się zmieniły i zaczęli się ujaw-
niać. Pomaga im to, że jest głośno
o gender, o szkodliwości stereoty-
FOT DEPOSITPHOTO
S
AGNIESZKA [email protected]
BANK SPÓŁDZIELCZY W CHEŁMNIEOddział w Świeciu, ul. Hallera 4/7
Lokata z nagrodami
JESIEŃ 2014Okres promocji od 20.10.2014 do 19.12.2014 r.,
oprocentowanie do 2,80% w skali roku.
Więcej informacji o aktualnej ofercie znajdziesz na naszej stronie internetowej:
www.bschelmno.pl
SERDECZNIE ZAPRASZAMYDO NASZYCH PLACÓWEK.
Reklam
a
ANDRZEJKI w Restauracji Vistula (29.11.2014 r. 20.00-04.00)
Zorganizuj u nas swoje uroczystości rodzinne, zjedz niedzielny obiad, a zaoszczędzisz czas i zyskasz wiele niepowtarzalnych doznań.
• muzyka na żywo - Zespół Lotos• doskonałe jedzenie i napoje
• pokazy kulinarne• cena 99,00 zł/os.
Rezerwacje i informacje: www.vistula-hotel.pl | [email protected]
tel.: (52) 33-24-001/002
Reklama
pów, o płci społecznej i kulturowej
niezależnej od płci biologicznej. Pe-
dagodzy powinni być przygotowani
do takich dyskusji i do kontaktu
z transseksualistą.
Niebieskie strony wiedzy
Ewa Joachimiak, wieloletnia dyrek-
tor Zespołu Szkół Ponadgimnaz-
jalnych w Świeciu, nie dostrzegła
w swojej karierze transseksualnego
ucznia.
- Gdyby tak się stało, sama zapro-
ponowałabym pomoc – zapewnia.
- Zrobiłabym to delikatnie, z peł-
nym poszanowaniem prywatności.
Współczuję transseksualistom cier-
pień, jakich muszą doznać, starała-
bym się wesprzeć ucznia z takim pro-
blemem.
W nowych czasach transseksu-
aliści mogą się wspierać sami, bo
mają Internet.
Tak zwane niebieskie strony
w Internecie to kompendium wiedzy
o transseksualizmie, od drogi praw-
nej, po leczenie, kontakty, cennik,
porady i opinie, także na temat spe-
cjalistów zajmujących się transsek-
sualizmem w Polsce.
Oto wpis na temat jednaj z pań
seksuolog:
W poczekalni leci muzyka, więc
nie musisz się obawiać że wszyscy
usłyszą o czym rozmawiasz z leka-
rzem. To już spory plus. Pani doktor
jest dość miłą i inteligentną kobietą,
choć jak już ktoś napisał na forum -
lubi rządzić. Dostałem skierowania
na wszystkie badania już na pierw-
szej wizycie. Na każdym skierowa-
niu od razu napisała co gdzie mogę
zrobić. Miałem przyjść na drugą
wizytę dopiero z kompletem wyni-
ków i wtedy dostałem pierwszą re-
ceptę na hormony. Po dłuższym
czasie mogę dodać tylko tyle, że nie
zawsze podobały mi się wizyty i jej
podejście, czasami bywała bardzo
niemiła, lubi rządzić, za bardzo
interesuje się życiem prywatnym i
zawodowym pacjentów - wtrąca się
i narzuca swoje zdanie. Od 2009
roku nie jestem już jej pacjentem, po
zmianie dokumentów i drugiej ope-
racji hormony przepisuje mi endo-
krynolog i lekarz rodzinny.
Albo:
Doktor miły i niedrogi, uczynny.
Zainteresowany w dużej mierze
tym czy się ma normalne czy też nie
narządy – nie wierzy na słowo –
musi sobie dotknąć. Nie wiem [tzn.
wiem – tylko to było bez sensu] po
co zasunął mi pytanie na dzień do-
bry, jaki jest mój stosunek do mie-
siączki [ciekawe, jaki mógłby być
w mojej sytuacji]. Zwróciłam
uwagę, że to nie „w tą stronę”. Zro-
zumiał. Wypisał leki bez badań – na
piękne oczy. Miły pan doktor. Ale
jeżeli ktoś jest zdesperowany to ma
zaletę, że tani (50 zł za wizytę)
i chyba nawet przyjmuje z NFZ.
Dzień narodzin
Na witrynie transseksualistów jest
też czarna lista lekarzy:
Transseksualista nie ma po co
do niego chodzić. Najpierw propo-
nuje, żeby samemu wyjść za drzwi,
jeśli się coś nie podoba; następnie
straszy koniecznością badania
ginekologicznego „bez żadnego ale”,
potem perspektywą raka jajników
i bezskuteczności leczenia hormo-
nalnego; w razie potrzeby dorzuca
jeszcze, że leczenie jest drogie, a ża-
den chirurg się go nie chce podjąć.
Katarzyna Wojciechowska zna
przypadki wypierania potrzeby
zmiany narządów przez pacjentkę,
która uznała, że nie będzie w stanie
uzbierać ogromnej kwoty 300 tys. zł
na operację.
- Ale są też przykłady odwrotne,
operacje udane – dodaje. - Zazwy-
czaj po zmianie wyglądu i danych
w dowodzie osobistym transseksu-
aliści przeprowadzają się w odległe
strony, zaczynają życie od nowa. Cie-
kawostka: dzień operacji to ich nowy
dzień urodzin – te obchodzą przede
wszystkim.
Płeć w transieNauczyciele muszą być przygotowani na kontakt z transseksualistą. Trzecia płeć istnieje od zawsze, a w obecnych czasach ma więcej siły, żeby żyć tak, jak pragnie.
21grudzień 2014 www.oksir.eu
HISTORIA20grudzień 2014www.oksir.eu
HISTORIA
KANDYDAT NA BURMISTRZA
Sławomir
Siemaszko
Sławomir Siemaszko51 lat, żonaty, ojciec 3 synów
- wykształcenie wyższe budowlane, absolwent podyplomowych studiów w zakresie międzynarodowego zarządzania przedsiębiorstwami
- menedżer placówki medycznej Podstawowej Opieki Zdrowotnej- radny Rady Miejskiej 2010-2014, Przewodniczący Komisji Rewizyjnej- Przewodniczący Towarzystwa Gospodarczego w Jeżewie- były pracownik Nadzoru Zapobiegawczego Państwowej Inspekcji Sanitarnej w ŚwieciuZainteresowania:- miłośnik aktywnych form wypoczynku (tenis ziemny, nordic-walking, kajakarstwo turystyczne)- brydżysta- organizator wypraw turystycznych
Kandyduję na Burmistrza Świecia - Komitet Wyborczy PO RPNajważniejsze cele:- wprowadzenie budżetu obywatelskiego- przywrócenie budownictwa komunalnego- dążenie do zniesienia podatków od nieruchomości dla lokali mieszkalnych indywidualnych
mieszkańców- stworzenie warunków do aktywnego życia osób starszych- budowa nowych boisk i placów zabaw dla dzieci i młodzieży- racjonalne rozwiązanie problemów komunikacyjnych
Reklama
STS
SOMAR
Reklama
Listopadowy, jesienny czas, okres wspominania zmarłych oraz Święto Niepodległości, zawsze powodują, że trafiam na jakieś pożółkłe kartki zapisane historiami tych, których już nie ma wśród nas. Jedną z takich osób jest Franciszek Domachowski.
Głos miasta
iedawno, dzięki zna-
jomemu, wpadł
mi w ręce pewien
tekst. Jest to wy-Nwiad z nieżyjącą już
moją dawną sąsiadką z ulicy Sądo-
wej, panią Bielińską. Miał on być
wykorzystany przez Mirosława Lor-
cha, który w latach 90. wydawał
„Gazetę Świecką”. Tekst dotyczy
zacnego świecianina Franciszka Do-
machowskiego.
Domachowski był kupcem, wy-
dawcą i redaktorem gazety „Głos
Świecki”, działaczem niepodległo-
ściowym z okresu zaboru pruskiego
i przedwojennym przewodniczą-
cym Rady Miejskiej. Pani Bielińska
w okresie międzywojennym, praco-
wała we wspomnianej gazecie, zaj-
mowała się także pracą na rzecz
świeckiego oddziału Towarzystwa
Gimnastycznego „Sokół”. Po latach,
domo niesie ze sobą sporo pracy.
Nie pisałam artykułów do „Głosu
Świeckiego”, nie miałam na to cza-
su, gdyż byłam też maszynistką
w organizacji „Sokół”, w której mój
brat Bolesław Kłosowski pełnił
funkcję sekretarza. „Głos Świecki”
ukazywał się trzy razy w tygodniu.
Pismo miało cztery strony zapeł-
nione tematyką zagraniczną, kra-
jową i lokalną. Były też przedruki
z innych gazet i korespondencje
z terenu powiatu świeckiego autor-
stwa Antoniego Tomasika. Gazeta
w Świeciu była nie tylko nośnikiem
kultury, ale i polskości. Trzeba bo-
wiem pamiętać, że ziemia świecka
wróciła do Polski dopiero w roku
1920 wraz z wkroczeniem Armii
Hallera, po 148 latach zaboru. Ga-
zeta ukazywała się w nakładzie
przeszło tysiąca egzemplarzy i tra-
fiała do rąk czytelników na terenie
całego powiatu. Nie było wtedy
kiosków, nie było gazeciarzy, gaze-
tę rozprowadzano za pomocą pre-
numeraty i poprzez jeden punkt
sprzedaży pisma, właśnie w księ-
garni przy ul. Klasztornej. Współ-
praca w redakcji była bardzo do-
bra. To były inne czasy. Nie było
zawiści i wyścigu o stołki, tym bar-
dziej, że była nas kilkunastooso-
bowa grupka. Płace były ustalone
odgórnie przez związki zawodowe
i nie budziły sprzeciwu, a pracow-
nik pracownikowi nie zazdrościł.
Z osób pracujących wtedy pa-
miętam p. Grajewską-Przytulską,
p. Nikczyńską, kierownika p. Stu-
sińskiego czy maszynistę, syna wła-
ściciela p. Jana Domachowskiego.
Tragiczny los
„Głos Świecki” istniał do września
1939 roku. W ostatnim numerze
z 31 sierpnia ukazało się między in-
nymi ogłoszenie o mobilizacji.
Pamiętam okropną ciszę 3 wrze-
śnia 1939 roku i stukot obcasów
niemieckiego patrolu idącego ulicą
Podgórną. Spędzono świeciaków
na Duży Rynek, prawie samych
mężczyzn. Dla wielu z nich były to
ostatnie dni życia – opowiada pani
Bielińska.
Franciszek Domachowski został
rozstrzelany wraz z 82 innymi
mieszkańcami miasta 8 października
1939 roku na cmentarzu żydowskim
przy ul. Polnej. To był koniec „Gazety
Świeckiej”. Drukarnię zajęli Niemcy,
lepsze maszyny przewieziono do
drukarni Fabiańskiego przy ul.
Mickiewicza, a pozostałe Niemcy
zniszczyli.
Jak wspomina pani Bielińska,
już w wolnej Polsce, zdecydowała się
podzielić swoimi wspomnieniami,
które w formie maszynowego zapisu
przetrwały do dzisiaj i przemówią
w tym artykule.
Nośnik polskości
Siedziba redakcji „Głosu Świeckie-
go” mieściła się przy ul. Klasztornej
(tam gdzie dziś znajduje się salonik
prasowy). Były tam biuro, księgar-
nia i skład papieru, a w podwórzu
drukarnia i introligatornia. Właści-
cielem i redaktorem naczelnym
był wielki patriota, jeszcze z czasów
pierwszej wojny światowej, Franci-
szek Domachowski.
Pracowałam w redakcji na sta-
nowisku korektora od 1928 roku do
września 1939 roku – wspomina
pani Bielińska. - Zajmowałam się
również księgowością, co jak wia- Siedziba redakcji „Głosu Świeckiego” przy ul. Klasztornej. Obecnie znajduje się w tym miejscu salonik prasowy
ocalały ochronione z narażeniem ży-
cia roczniki gazety, pięknie oprawio-
ne i posegregowane. Niestety, w ro-
ku 1945 do Świecia wkroczyli Ro-
sjanie i na podwórku domu, w któ-
rym mieszkała Bielińska urządzili
kuchnię. Za opał posłużyły właśnie
roczniki gazety i księgozbiór cioci
pani Bielińskiej. Na prośby o zacho-
wanie tych cennych rzeczy rosyjscy
gieroje odpowiedzieli automatem
przystawionym do głowy.
Pani Bielińska przeżyła okupację
ze wspomnieniami pracy w piekarni
ojca, z oczekiwaniem na przyszłego
męża, żołnierza obrony polskiego
wybrzeża, który przebywał w nie-
mieckiej niewoli. Zapamiętała obra-
zy z wizyty Hitlera w Świeciu w 1939
roku, z wywózki chorych ze szpitala
psychiatrycznego i uciekających
Niemców w 1945 roku.
Po wojnie pani Bielińska praco-
wała przez długie lata oraz wychowy-
wała dzieci, mieszkając przy ul. Są-
dowej 25. Odeszła na drugą stronę,
tak jak wydawcy Franciszek Doma-
chowski czy Mirosław Lorch. Wszy-
scy oni pozostali wierni swojemu
miastu i wierni Polsce.
JÓZEF SZYDŁ[email protected]
Chorążowie sztandaru towarzystwa „Sokół” w Przecho-wie, lata 30 XX wieku. Po lewej Franciszek Domachowski Członkowie „Sokoła”, w środku siedzi Domachowski
FOT ARCHIW
UM
FOT ARCHIW
UM
21grudzień 2014 www.oksir.eu
HISTORIA20grudzień 2014www.oksir.eu
HISTORIA
KANDYDAT NA BURMISTRZA
Sławomir
Siemaszko
Sławomir Siemaszko51 lat, żonaty, ojciec 3 synów
- wykształcenie wyższe budowlane, absolwent podyplomowych studiów w zakresie międzynarodowego zarządzania przedsiębiorstwami
- menedżer placówki medycznej Podstawowej Opieki Zdrowotnej- radny Rady Miejskiej 2010-2014, Przewodniczący Komisji Rewizyjnej- Przewodniczący Towarzystwa Gospodarczego w Jeżewie- były pracownik Nadzoru Zapobiegawczego Państwowej Inspekcji Sanitarnej w ŚwieciuZainteresowania:- miłośnik aktywnych form wypoczynku (tenis ziemny, nordic-walking, kajakarstwo turystyczne)- brydżysta- organizator wypraw turystycznych
Kandyduję na Burmistrza Świecia - Komitet Wyborczy PO RPNajważniejsze cele:- wprowadzenie budżetu obywatelskiego- przywrócenie budownictwa komunalnego- dążenie do zniesienia podatków od nieruchomości dla lokali mieszkalnych indywidualnych
mieszkańców- stworzenie warunków do aktywnego życia osób starszych- budowa nowych boisk i placów zabaw dla dzieci i młodzieży- racjonalne rozwiązanie problemów komunikacyjnych
Reklama
STS
SOMAR
Reklama
Listopadowy, jesienny czas, okres wspominania zmarłych oraz Święto Niepodległości, zawsze powodują, że trafiam na jakieś pożółkłe kartki zapisane historiami tych, których już nie ma wśród nas. Jedną z takich osób jest Franciszek Domachowski.
Głos miasta
iedawno, dzięki zna-
jomemu, wpadł
mi w ręce pewien
tekst. Jest to wy-Nwiad z nieżyjącą już
moją dawną sąsiadką z ulicy Sądo-
wej, panią Bielińską. Miał on być
wykorzystany przez Mirosława Lor-
cha, który w latach 90. wydawał
„Gazetę Świecką”. Tekst dotyczy
zacnego świecianina Franciszka Do-
machowskiego.
Domachowski był kupcem, wy-
dawcą i redaktorem gazety „Głos
Świecki”, działaczem niepodległo-
ściowym z okresu zaboru pruskiego
i przedwojennym przewodniczą-
cym Rady Miejskiej. Pani Bielińska
w okresie międzywojennym, praco-
wała we wspomnianej gazecie, zaj-
mowała się także pracą na rzecz
świeckiego oddziału Towarzystwa
Gimnastycznego „Sokół”. Po latach,
domo niesie ze sobą sporo pracy.
Nie pisałam artykułów do „Głosu
Świeckiego”, nie miałam na to cza-
su, gdyż byłam też maszynistką
w organizacji „Sokół”, w której mój
brat Bolesław Kłosowski pełnił
funkcję sekretarza. „Głos Świecki”
ukazywał się trzy razy w tygodniu.
Pismo miało cztery strony zapeł-
nione tematyką zagraniczną, kra-
jową i lokalną. Były też przedruki
z innych gazet i korespondencje
z terenu powiatu świeckiego autor-
stwa Antoniego Tomasika. Gazeta
w Świeciu była nie tylko nośnikiem
kultury, ale i polskości. Trzeba bo-
wiem pamiętać, że ziemia świecka
wróciła do Polski dopiero w roku
1920 wraz z wkroczeniem Armii
Hallera, po 148 latach zaboru. Ga-
zeta ukazywała się w nakładzie
przeszło tysiąca egzemplarzy i tra-
fiała do rąk czytelników na terenie
całego powiatu. Nie było wtedy
kiosków, nie było gazeciarzy, gaze-
tę rozprowadzano za pomocą pre-
numeraty i poprzez jeden punkt
sprzedaży pisma, właśnie w księ-
garni przy ul. Klasztornej. Współ-
praca w redakcji była bardzo do-
bra. To były inne czasy. Nie było
zawiści i wyścigu o stołki, tym bar-
dziej, że była nas kilkunastooso-
bowa grupka. Płace były ustalone
odgórnie przez związki zawodowe
i nie budziły sprzeciwu, a pracow-
nik pracownikowi nie zazdrościł.
Z osób pracujących wtedy pa-
miętam p. Grajewską-Przytulską,
p. Nikczyńską, kierownika p. Stu-
sińskiego czy maszynistę, syna wła-
ściciela p. Jana Domachowskiego.
Tragiczny los
„Głos Świecki” istniał do września
1939 roku. W ostatnim numerze
z 31 sierpnia ukazało się między in-
nymi ogłoszenie o mobilizacji.
Pamiętam okropną ciszę 3 wrze-
śnia 1939 roku i stukot obcasów
niemieckiego patrolu idącego ulicą
Podgórną. Spędzono świeciaków
na Duży Rynek, prawie samych
mężczyzn. Dla wielu z nich były to
ostatnie dni życia – opowiada pani
Bielińska.
Franciszek Domachowski został
rozstrzelany wraz z 82 innymi
mieszkańcami miasta 8 października
1939 roku na cmentarzu żydowskim
przy ul. Polnej. To był koniec „Gazety
Świeckiej”. Drukarnię zajęli Niemcy,
lepsze maszyny przewieziono do
drukarni Fabiańskiego przy ul.
Mickiewicza, a pozostałe Niemcy
zniszczyli.
Jak wspomina pani Bielińska,
już w wolnej Polsce, zdecydowała się
podzielić swoimi wspomnieniami,
które w formie maszynowego zapisu
przetrwały do dzisiaj i przemówią
w tym artykule.
Nośnik polskości
Siedziba redakcji „Głosu Świeckie-
go” mieściła się przy ul. Klasztornej
(tam gdzie dziś znajduje się salonik
prasowy). Były tam biuro, księgar-
nia i skład papieru, a w podwórzu
drukarnia i introligatornia. Właści-
cielem i redaktorem naczelnym
był wielki patriota, jeszcze z czasów
pierwszej wojny światowej, Franci-
szek Domachowski.
Pracowałam w redakcji na sta-
nowisku korektora od 1928 roku do
września 1939 roku – wspomina
pani Bielińska. - Zajmowałam się
również księgowością, co jak wia- Siedziba redakcji „Głosu Świeckiego” przy ul. Klasztornej. Obecnie znajduje się w tym miejscu salonik prasowy
ocalały ochronione z narażeniem ży-
cia roczniki gazety, pięknie oprawio-
ne i posegregowane. Niestety, w ro-
ku 1945 do Świecia wkroczyli Ro-
sjanie i na podwórku domu, w któ-
rym mieszkała Bielińska urządzili
kuchnię. Za opał posłużyły właśnie
roczniki gazety i księgozbiór cioci
pani Bielińskiej. Na prośby o zacho-
wanie tych cennych rzeczy rosyjscy
gieroje odpowiedzieli automatem
przystawionym do głowy.
Pani Bielińska przeżyła okupację
ze wspomnieniami pracy w piekarni
ojca, z oczekiwaniem na przyszłego
męża, żołnierza obrony polskiego
wybrzeża, który przebywał w nie-
mieckiej niewoli. Zapamiętała obra-
zy z wizyty Hitlera w Świeciu w 1939
roku, z wywózki chorych ze szpitala
psychiatrycznego i uciekających
Niemców w 1945 roku.
Po wojnie pani Bielińska praco-
wała przez długie lata oraz wychowy-
wała dzieci, mieszkając przy ul. Są-
dowej 25. Odeszła na drugą stronę,
tak jak wydawcy Franciszek Doma-
chowski czy Mirosław Lorch. Wszy-
scy oni pozostali wierni swojemu
miastu i wierni Polsce.
JÓZEF SZYDŁ[email protected]
Chorążowie sztandaru towarzystwa „Sokół” w Przecho-wie, lata 30 XX wieku. Po lewej Franciszek Domachowski Członkowie „Sokoła”, w środku siedzi Domachowski
FOT ARCHIW
UM
FOT ARCHIW
UM
22grudzień 2014www.oksir.eu
PROMOCJA 23grudzień 2014 www.oksir.eu
PROMOCJA
Lokalna Grupa Działania „Gminy Powiatu Świeckiego”86-100 Świecie, ul. Chmielniki 2B, pok. nr 7, tel./fax (52) 33 01 832, email: [email protected]
www.lgdswiecie.pl
Sfinansowano w ramach działania 4.31 „Funkcjonowanie lokalnej grupy działania, nabywanie umiejętności i aktywizacja”Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013 i środków Unii Europejskiej oraz Budżetu Państwa
Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich: Europa inwestująca w obszary wiejskie
Wzięli los we własne ręce
Rozlosowaliśmy już nagrody i… kontynuujemy nasz kon-kurs wiedzy o Lokalnej Grupie Działania. Na uczestników czekają kolejne atrakcyjne nagrody rzeczowe o wartości 100 zł każda!
Czytelników zapraszamy do dalszej zabawy. Co miesiąc będziemy zamieszczać kupon konkursowy z pytaniem dotyczącym LGD. Na odpowiedzi czekamy do 8 grudnia 2014 roku (decyduje data stempla pocztowego). Wyniki zostaną ogłoszone w grudniowym wydaniu miesięcznika „Teraz Świecie”.
Kupony należy nadsyłać na adres: Lokalna Grupa Działania „Gminy Powiatu Świeckiego”, ul. Chmielniki 2b, 86-100 Świecie z dopiskiem „Konkurs LGD”.
Weź udział w konkursie i wygraj nagrody!Pytanie: Podaj dokładny adres siedziby Lokalnej Grupy Działania „Gminy Powiatu Świeckiego”
Odpowiedź:
Imię i nazwisko:
Adres zamieszkania:
Telefon/e-mail:
KU
PO
N K
ON
KU
RS
OW
Y
Wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych dla celów konkursu.Wiek:
Jacek Pamuła – Soki (Produkcja soków naturalnych)Morsk 1, 86-100 Świecie, tel. 606 633 768
Dofinasowanie: Różnicowanie w kierunku działalności nierolniczej.
W momencie podejmowania decyzji o rozpoczęciu dzia-łalności, możliwość otrzymania dofinansowania z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich była argumentem decydują-cym. Ze względu na wysokie koszty zakupu maszyn i remontu pomieszczeń dotacja pozwala na skrócenie okresu zwrotu z inwestycji. Dzięki pomocy wielu osób wniosek udało się przy-gotować zgodnie z wymogami. Korzystając z okazji chciałbym podziękować pracownikom LGD za pomoc w przejściu przez wszystkie procedury.
O rozpoczęciu produkcji soków myśleliśmy od wielu lat. Korzystamy z półproduktów z własnego gospodarstwa (ja-błek, malin itd.). Pozwala nam to na zagospodarowanie wła-snych owoców i na uniezależnienie się od odbiorców ze-wnętrznych (np. tegoroczne zawirowania w eksporcie jabłek do Rosji).
Początki działalności były trudne. Od wielu lat sprzedajemy swoje produkty do sklepów i wydawało się, że mamy zapew-niony zbyt. Niestety, okazało się, że jest on mocno niewystar-czający. Na szczęście, jakość naszych produktów obroniła się. Decydując się na produkcję soków postanowiliśmy nie poprawiać natury. Nie dodajemy cukru i konserwantów ani niczego nie usuwamy (nie klarujemy). Dzięki temu sok nie traci witamin i mikroelementów oraz wartości odżywczych. Obe-cnie firma powoli się rozwija, poszerzyliśmy ofertę o soki pako-wane w butelki, pozyskujemy też nowych klientów.
Magdalena Zuziak, (Działalność edukacyjna i solarium)Michale 45, 86-134 DRAGACZ, tel. 504 569 402
Dofinasowanie: Różnicowanie w kierunku działalności nierolniczej.
Dzięki dotacji z PROW mogłam zrealizowałam dwa projekty. Pierwszy to wyposażenie Salonu Urody Zuziak w nowoczesne łóżka opalające, kabinę leżącą z bryzą i aromatoterapią oraz łóżko stojące z lampami brązującymi. Postawiłam na nowo-czesne łóżka, bezpiecznie opalające, ale drogie. Bez dotacji nie mogłabym ich zakupić.
Drugi projekt – bliższy sercu – to fundusze pozyskane na zrealizowanie warsztatów dla mieszkańców powiatu świec-kiego pod nazwą „Redukcja zachowań trudnych u dzieci”. Bardzo zależało mi na zrealizowaniu tych warsztatów, gdyż widziałam na nie duże zapotrzebowanie. Na co dzień zajmuję się specjalistycznymi usługami opiekuńczymi dla dzieci z za-burzeniami, prowadzę terapię dzieci z autyzmem, zespołem Aspergera i stąd pomysł na warsztaty. Dzięki pozyskanym środkom przeszkolonych zostało 101 osób, w tym rodziców, opiekunów domów dziecka, nauczycieli, przedstawicieli służ-by zdrowia.
Warsztaty pozwoliły mi zrealizować szczytny cel – pomóc, doradzić i pokierować osobami, które tego potrzebowały. Dzięki nim zawiązały się szerokie znajomości pomiędzy ludźmi, których dotyczył problem. Mimo że projekt zakończył się w maju, dostaję mnóstwo telefonów i e-maili z prośbą o pomoc, nawiązałam też współpracę ze szkołą, która ma pod opieką uczniów z diagnozą zaburzeń. Projekt umocnił mnie w przekonaniu, że warto starać się dla innych.
PHU "ETNA" Tomasz Dygulski, (Wulkanizacja i naprawa pojazdów), ul. 16 Pułku Ułanów Wielkopolskich 10, 86-122 Bukowiec, tel. 500 085 218
Dofinasowanie: Tworzenie i Rozwój Mikroprzedsiębiorstw.
Działalność gospodarczą rozpocząłem w 2011 r. Było to możli-we, dzięki wsparciu finansowemu ze środków unijnych. Za dotację zakupiłem podstawowy sprzęt. Początkowo głównym profilem działalności była wulkanizacja. Już po pewnym czasie w mojej głowie zrodził się pomysł, żeby poszerzyć dzia-łalność. Jednakże inwestycja wymagała sporych nakładów finansowych, stąd potrzeba szukania wsparcia z zewnątrz. Postanowiłem złożyć wniosek w ramach działania Tworzenie i Rozwój Mikroprzedsiębiorstw z PROW.
Pierwszy etap procedury odbywał się w LGD w Świeciu. Bez wsparcia nie wybudowałbym nowego warsztatu, gdzie znajdują się trzy stanowiska pracy. Udało mi się poszerzyć profil działalności także o usługi mechaniczne. Obecnie zatru-dniam jednego pracownika oraz stażystę. W planach mam zatrudnienie kolejnej osoby. Uzyskane środki pozwoliły mi na poprawienie wizerunku firmy, wzrost konkurencyjności oraz ulepszenie i usprawnienie świadczonych usług. I nie ukry-wam, że w przyszłości będę się starał o kolejne dofinanso-wania. Uważam, że trzeba korzystać z szans, jakie stawiają przed nami fundusze europejskie.
Prowadzenie działalności to ciężki kawałek chleba. Nic samo nie przychodzi, na wszystko trzeba zapracować. W spra-wach administracyjno-biurowych pomaga mi żona. Cieszę się, że mam coś swojego, a moja firma staje się dla mnie drugim domem.
Od 17 do 23 listopada trwa Światowy Tydzień Przedsiębiorczości, który obchodzony jest w ponad 140 krajach. Również w Polsce, za każdym razem gromadząc coraz więcej partnerów zaangażowanych w aktywne działanie i promowanie przedsiębiorczości.
Z tej okazji Lokalna Grupa Działania „Gminy Powiatu Świeckiego” postanowiła przybliżyć sylwetki kilku przedsiębiorców, którzy skorzystali z dofinansowania z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich i rozwinęli swoje firmy
SM
1 9 0 5Ś W I E C I E
Dobra wiadomość dla mieszkańców bloków Spółdzielni Mieszkaniowej w Świeciu – do końca tego roku mają
prawie 400 tys. zł zwrotu za ogrzewanie.
SPÓŁDZIELNIA MIESZKANIOWA
W ŚWIECIUul. Bolesława Prusa 1
86-100 Świecie
tel. administr.: 52 33 11 909tel. czynsze: 52 33 11 989
tel. sekretariat: 52 33 12 917fax: 52 33 11 911
Oszczêdniej dziêki podzielnikom
To rezultat ocieplenia budynków i łagodnej
zimy, ale także wymiany dotychczasowych po-
dzielników kosztów centralnego ogrzewania na
podzielniki z odczytem radiowym.
- Wymiana podzielników trwała od połowy
czerwca do końca sierpnia. Obecnie są one za-
montowane we wszystkich mieszkaniach – wy-
jaśnia Dorota Glazer, kierownik działu gospo-
darki zasobami mieszkaniowymi w Spółdzielni
Mieszkaniowej w Świeciu.
Nie była to mała ilość, bo w sumie zainsta-
lowano prawie 9 tys. sztuk tych urządzeń. Po-
dzielniki nowego typu charakteryzują się miedzy
innymi tym, że nie musimy już czekać konkret-
nego dnia o określonej porze, aby wpuścić
fachowca, który dokona odczytu bezpośrednio
w naszym mieszkaniu. Teraz stanie on pod na-
szym blokiem z laptopem i dzięki specjalnemu
oprogramowaniu dokona odczytu metodą
radiową.
- Dzięki sprawnemu montażowi podzielni-
ków, będzie możliwe szybsze rozliczenie się
z mieszkańcami – zaznacza Dorota Glazer.
Większość ma zwroty i to spore. W sumie
uzbierało się blisko 400 tys. zł. Jeszcze przed
Świętami Bożego Narodzenia mieszkańcy otrzy-
mają rozliczenia.
- Myślę, że dla wielu będzie to miły prezent
pod choinkę – dodaje Dorota Glazer.
OGŁOSZENIE
W Spółdzielczym Ośrodku Kultury „Stokrotka” w Świeciu 9 października odbyła się inauguracja Uniwersytetu Trzeciego Wieku.
Seniorzy na uniwersytecie
Po wysłuchaniu hymnu studenckiego słuchaczy
przywitała Grażyna Styczeń, kierownik SOK „Sto-
krotka”. Przypomniała zebranym, że to już dzie-
wiąty rok funkcjonowania UTW i przybliżyła ra-
mowy program na rok 2014/2015. Oprócz wykła-
dów głównych słuchacze będą mogli korzystać
z zajęć dodatkowych: języka angielskiego, zajęć
komputerowych i plastycznych oraz gimnastyki.
Uruchomiono również nowe zajęcia z psychologii.
Na inauguracji obecni byli włodarze naszego
miasta: burmistrz Tadeusz Pogoda, przewodni-
czący Rady Miejskiej Jerzy Wójcik i zastępca prze-
wodniczącego Adam Cieślak. Burmistrz wyraził
uznanie dla słuchaczy i organizatorów uniwersy-
tetu, podkreślając, że mimo upływu czasu nadal
cieszy się on zainteresowaniem, a co więcej –
rozwija się on poprzez wprowadzanie nowych
propozycji zajęć.
Wykład inauguracyjny pt. „O czym to ja mówi-
łam?” o wybranych cechach języka mówionego
i pisanego wygłosiła dr Ewa Zielińska.
Na koniec spotkania głos zabrał przewodniczący
Rady Miejskiej Jerzy Wójcik. Dziękując za zapro-
szenie i wspaniały wykład życzył słuchaczom wy-
trwałości w zdobywaniu wiedzy i przygotowania
się do zbliżającego jubileuszu 10-lecia istnienia
UTW.
Spółdzielnia Mieszkaniowa posiada do wynajęcia
lokale użytkowe.Kontakt: tel. 52 33 11 909, 693 460 440.
Lokal użytkowy przy ul. Wyszyńskiego 10a
2138,26 m
Lokal użytkowy przy ul. Wyszyńskiego 15 (na parterze)
2543,40 m2 109,60 m (pow. piwniczna)
Lokal użytkowy przy ul. Wyszyńskiego 15 (na piętrze)
2301,20 m
Lokal użytkowy przy ul. Wyszyńskiego 15 (na piętrze)
243,70 m
Krótko ze „Stokrotki”
ź Spółdzielczy Ośrodek Kultury
„Stokrotka” zaprasza 13 listopa-
da o godz. 16.30 na X Powiato-
wy Przegląd Tańca Przedszkol-
nego. Weźmie w nim udział
10 przedszkoli. Regulamin na:
www.stokrotka.smswiecie.pl.
ź Do 30 listopada można nadsy-
łać prace na konkurs plastyczny
„Moja wyobraźnia to ja”, temat:
„W moim śnie widziałem-
(łam)…” Konkurs podzielony
jest na następujące grupy wie-
kowe: 7-9 lat, 10-12 lat, 13-15
lat, 16-18 lat, 19 lat i więcej.
Każdy uczestnik może złożyć
maksymalnie dwie prace (nie
będą przyjmowane prace zbio-
rowe). Format oraz technika
dowolne (np. malarstwo, rysu-
nek, grafika, collage z trwale
mocowanych materiałów). Re-
gulamin wraz z oświadcze-
niem do pobrania na stronie
www.stokrotka.smswiecie.pl.
Prace należy składać w Spół-
dzielczym Ośrodku Kultury
„Stokrotka”, ul. Wyszyńskiego
15, 86-105 Świecie.
22grudzień 2014www.oksir.eu
PROMOCJA 23grudzień 2014 www.oksir.eu
PROMOCJA
Lokalna Grupa Działania „Gminy Powiatu Świeckiego”86-100 Świecie, ul. Chmielniki 2B, pok. nr 7, tel./fax (52) 33 01 832, email: [email protected]
www.lgdswiecie.pl
Sfinansowano w ramach działania 4.31 „Funkcjonowanie lokalnej grupy działania, nabywanie umiejętności i aktywizacja”Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013 i środków Unii Europejskiej oraz Budżetu Państwa
Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich: Europa inwestująca w obszary wiejskie
Wzięli los we własne ręce
Rozlosowaliśmy już nagrody i… kontynuujemy nasz kon-kurs wiedzy o Lokalnej Grupie Działania. Na uczestników czekają kolejne atrakcyjne nagrody rzeczowe o wartości 100 zł każda!
Czytelników zapraszamy do dalszej zabawy. Co miesiąc będziemy zamieszczać kupon konkursowy z pytaniem dotyczącym LGD. Na odpowiedzi czekamy do 8 grudnia 2014 roku (decyduje data stempla pocztowego). Wyniki zostaną ogłoszone w grudniowym wydaniu miesięcznika „Teraz Świecie”.
Kupony należy nadsyłać na adres: Lokalna Grupa Działania „Gminy Powiatu Świeckiego”, ul. Chmielniki 2b, 86-100 Świecie z dopiskiem „Konkurs LGD”.
Weź udział w konkursie i wygraj nagrody!Pytanie: Podaj dokładny adres siedziby Lokalnej Grupy Działania „Gminy Powiatu Świeckiego”
Odpowiedź:
Imię i nazwisko:
Adres zamieszkania:
Telefon/e-mail:
KU
PO
N K
ON
KU
RS
OW
Y
Wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych dla celów konkursu.Wiek:
Jacek Pamuła – Soki (Produkcja soków naturalnych)Morsk 1, 86-100 Świecie, tel. 606 633 768
Dofinasowanie: Różnicowanie w kierunku działalności nierolniczej.
W momencie podejmowania decyzji o rozpoczęciu dzia-łalności, możliwość otrzymania dofinansowania z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich była argumentem decydują-cym. Ze względu na wysokie koszty zakupu maszyn i remontu pomieszczeń dotacja pozwala na skrócenie okresu zwrotu z inwestycji. Dzięki pomocy wielu osób wniosek udało się przy-gotować zgodnie z wymogami. Korzystając z okazji chciałbym podziękować pracownikom LGD za pomoc w przejściu przez wszystkie procedury.
O rozpoczęciu produkcji soków myśleliśmy od wielu lat. Korzystamy z półproduktów z własnego gospodarstwa (ja-błek, malin itd.). Pozwala nam to na zagospodarowanie wła-snych owoców i na uniezależnienie się od odbiorców ze-wnętrznych (np. tegoroczne zawirowania w eksporcie jabłek do Rosji).
Początki działalności były trudne. Od wielu lat sprzedajemy swoje produkty do sklepów i wydawało się, że mamy zapew-niony zbyt. Niestety, okazało się, że jest on mocno niewystar-czający. Na szczęście, jakość naszych produktów obroniła się. Decydując się na produkcję soków postanowiliśmy nie poprawiać natury. Nie dodajemy cukru i konserwantów ani niczego nie usuwamy (nie klarujemy). Dzięki temu sok nie traci witamin i mikroelementów oraz wartości odżywczych. Obe-cnie firma powoli się rozwija, poszerzyliśmy ofertę o soki pako-wane w butelki, pozyskujemy też nowych klientów.
Magdalena Zuziak, (Działalność edukacyjna i solarium)Michale 45, 86-134 DRAGACZ, tel. 504 569 402
Dofinasowanie: Różnicowanie w kierunku działalności nierolniczej.
Dzięki dotacji z PROW mogłam zrealizowałam dwa projekty. Pierwszy to wyposażenie Salonu Urody Zuziak w nowoczesne łóżka opalające, kabinę leżącą z bryzą i aromatoterapią oraz łóżko stojące z lampami brązującymi. Postawiłam na nowo-czesne łóżka, bezpiecznie opalające, ale drogie. Bez dotacji nie mogłabym ich zakupić.
Drugi projekt – bliższy sercu – to fundusze pozyskane na zrealizowanie warsztatów dla mieszkańców powiatu świec-kiego pod nazwą „Redukcja zachowań trudnych u dzieci”. Bardzo zależało mi na zrealizowaniu tych warsztatów, gdyż widziałam na nie duże zapotrzebowanie. Na co dzień zajmuję się specjalistycznymi usługami opiekuńczymi dla dzieci z za-burzeniami, prowadzę terapię dzieci z autyzmem, zespołem Aspergera i stąd pomysł na warsztaty. Dzięki pozyskanym środkom przeszkolonych zostało 101 osób, w tym rodziców, opiekunów domów dziecka, nauczycieli, przedstawicieli służ-by zdrowia.
Warsztaty pozwoliły mi zrealizować szczytny cel – pomóc, doradzić i pokierować osobami, które tego potrzebowały. Dzięki nim zawiązały się szerokie znajomości pomiędzy ludźmi, których dotyczył problem. Mimo że projekt zakończył się w maju, dostaję mnóstwo telefonów i e-maili z prośbą o pomoc, nawiązałam też współpracę ze szkołą, która ma pod opieką uczniów z diagnozą zaburzeń. Projekt umocnił mnie w przekonaniu, że warto starać się dla innych.
PHU "ETNA" Tomasz Dygulski, (Wulkanizacja i naprawa pojazdów), ul. 16 Pułku Ułanów Wielkopolskich 10, 86-122 Bukowiec, tel. 500 085 218
Dofinasowanie: Tworzenie i Rozwój Mikroprzedsiębiorstw.
Działalność gospodarczą rozpocząłem w 2011 r. Było to możli-we, dzięki wsparciu finansowemu ze środków unijnych. Za dotację zakupiłem podstawowy sprzęt. Początkowo głównym profilem działalności była wulkanizacja. Już po pewnym czasie w mojej głowie zrodził się pomysł, żeby poszerzyć dzia-łalność. Jednakże inwestycja wymagała sporych nakładów finansowych, stąd potrzeba szukania wsparcia z zewnątrz. Postanowiłem złożyć wniosek w ramach działania Tworzenie i Rozwój Mikroprzedsiębiorstw z PROW.
Pierwszy etap procedury odbywał się w LGD w Świeciu. Bez wsparcia nie wybudowałbym nowego warsztatu, gdzie znajdują się trzy stanowiska pracy. Udało mi się poszerzyć profil działalności także o usługi mechaniczne. Obecnie zatru-dniam jednego pracownika oraz stażystę. W planach mam zatrudnienie kolejnej osoby. Uzyskane środki pozwoliły mi na poprawienie wizerunku firmy, wzrost konkurencyjności oraz ulepszenie i usprawnienie świadczonych usług. I nie ukry-wam, że w przyszłości będę się starał o kolejne dofinanso-wania. Uważam, że trzeba korzystać z szans, jakie stawiają przed nami fundusze europejskie.
Prowadzenie działalności to ciężki kawałek chleba. Nic samo nie przychodzi, na wszystko trzeba zapracować. W spra-wach administracyjno-biurowych pomaga mi żona. Cieszę się, że mam coś swojego, a moja firma staje się dla mnie drugim domem.
Od 17 do 23 listopada trwa Światowy Tydzień Przedsiębiorczości, który obchodzony jest w ponad 140 krajach. Również w Polsce, za każdym razem gromadząc coraz więcej partnerów zaangażowanych w aktywne działanie i promowanie przedsiębiorczości.
Z tej okazji Lokalna Grupa Działania „Gminy Powiatu Świeckiego” postanowiła przybliżyć sylwetki kilku przedsiębiorców, którzy skorzystali z dofinansowania z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich i rozwinęli swoje firmy
SM
1 9 0 5Ś W I E C I E
Dobra wiadomość dla mieszkańców bloków Spółdzielni Mieszkaniowej w Świeciu – do końca tego roku mają
prawie 400 tys. zł zwrotu za ogrzewanie.
SPÓŁDZIELNIA MIESZKANIOWA
W ŚWIECIUul. Bolesława Prusa 1
86-100 Świecie
tel. administr.: 52 33 11 909tel. czynsze: 52 33 11 989
tel. sekretariat: 52 33 12 917fax: 52 33 11 911
Oszczêdniej dziêki podzielnikom
To rezultat ocieplenia budynków i łagodnej
zimy, ale także wymiany dotychczasowych po-
dzielników kosztów centralnego ogrzewania na
podzielniki z odczytem radiowym.
- Wymiana podzielników trwała od połowy
czerwca do końca sierpnia. Obecnie są one za-
montowane we wszystkich mieszkaniach – wy-
jaśnia Dorota Glazer, kierownik działu gospo-
darki zasobami mieszkaniowymi w Spółdzielni
Mieszkaniowej w Świeciu.
Nie była to mała ilość, bo w sumie zainsta-
lowano prawie 9 tys. sztuk tych urządzeń. Po-
dzielniki nowego typu charakteryzują się miedzy
innymi tym, że nie musimy już czekać konkret-
nego dnia o określonej porze, aby wpuścić
fachowca, który dokona odczytu bezpośrednio
w naszym mieszkaniu. Teraz stanie on pod na-
szym blokiem z laptopem i dzięki specjalnemu
oprogramowaniu dokona odczytu metodą
radiową.
- Dzięki sprawnemu montażowi podzielni-
ków, będzie możliwe szybsze rozliczenie się
z mieszkańcami – zaznacza Dorota Glazer.
Większość ma zwroty i to spore. W sumie
uzbierało się blisko 400 tys. zł. Jeszcze przed
Świętami Bożego Narodzenia mieszkańcy otrzy-
mają rozliczenia.
- Myślę, że dla wielu będzie to miły prezent
pod choinkę – dodaje Dorota Glazer.
OGŁOSZENIE
W Spółdzielczym Ośrodku Kultury „Stokrotka” w Świeciu 9 października odbyła się inauguracja Uniwersytetu Trzeciego Wieku.
Seniorzy na uniwersytecie
Po wysłuchaniu hymnu studenckiego słuchaczy
przywitała Grażyna Styczeń, kierownik SOK „Sto-
krotka”. Przypomniała zebranym, że to już dzie-
wiąty rok funkcjonowania UTW i przybliżyła ra-
mowy program na rok 2014/2015. Oprócz wykła-
dów głównych słuchacze będą mogli korzystać
z zajęć dodatkowych: języka angielskiego, zajęć
komputerowych i plastycznych oraz gimnastyki.
Uruchomiono również nowe zajęcia z psychologii.
Na inauguracji obecni byli włodarze naszego
miasta: burmistrz Tadeusz Pogoda, przewodni-
czący Rady Miejskiej Jerzy Wójcik i zastępca prze-
wodniczącego Adam Cieślak. Burmistrz wyraził
uznanie dla słuchaczy i organizatorów uniwersy-
tetu, podkreślając, że mimo upływu czasu nadal
cieszy się on zainteresowaniem, a co więcej –
rozwija się on poprzez wprowadzanie nowych
propozycji zajęć.
Wykład inauguracyjny pt. „O czym to ja mówi-
łam?” o wybranych cechach języka mówionego
i pisanego wygłosiła dr Ewa Zielińska.
Na koniec spotkania głos zabrał przewodniczący
Rady Miejskiej Jerzy Wójcik. Dziękując za zapro-
szenie i wspaniały wykład życzył słuchaczom wy-
trwałości w zdobywaniu wiedzy i przygotowania
się do zbliżającego jubileuszu 10-lecia istnienia
UTW.
Spółdzielnia Mieszkaniowa posiada do wynajęcia
lokale użytkowe.Kontakt: tel. 52 33 11 909, 693 460 440.
Lokal użytkowy przy ul. Wyszyńskiego 10a
2138,26 m
Lokal użytkowy przy ul. Wyszyńskiego 15 (na parterze)
2543,40 m2 109,60 m (pow. piwniczna)
Lokal użytkowy przy ul. Wyszyńskiego 15 (na piętrze)
2301,20 m
Lokal użytkowy przy ul. Wyszyńskiego 15 (na piętrze)
243,70 m
Krótko ze „Stokrotki”
ź Spółdzielczy Ośrodek Kultury
„Stokrotka” zaprasza 13 listopa-
da o godz. 16.30 na X Powiato-
wy Przegląd Tańca Przedszkol-
nego. Weźmie w nim udział
10 przedszkoli. Regulamin na:
www.stokrotka.smswiecie.pl.
ź Do 30 listopada można nadsy-
łać prace na konkurs plastyczny
„Moja wyobraźnia to ja”, temat:
„W moim śnie widziałem-
(łam)…” Konkurs podzielony
jest na następujące grupy wie-
kowe: 7-9 lat, 10-12 lat, 13-15
lat, 16-18 lat, 19 lat i więcej.
Każdy uczestnik może złożyć
maksymalnie dwie prace (nie
będą przyjmowane prace zbio-
rowe). Format oraz technika
dowolne (np. malarstwo, rysu-
nek, grafika, collage z trwale
mocowanych materiałów). Re-
gulamin wraz z oświadcze-
niem do pobrania na stronie
www.stokrotka.smswiecie.pl.
Prace należy składać w Spół-
dzielczym Ośrodku Kultury
„Stokrotka”, ul. Wyszyńskiego
15, 86-105 Świecie.
24grudzień 2014www.oksir.eu
REKLAMA
Lista nr 4