68
CENA 9,90 ZŁ (W TYM 0% VAT) ISSN 1899-3575 Relacja z konferencji Arbitra˝ i mediacja gospodarcza w Nowym TomyÊlu Elitarne aplikacje – o nowym modelu kszta∏cenia s´dziów i prokuratorów Co o prawie sàdzà przeci´tni ludzie? O finansach dla prawników O skutecznym pozycjonowaniu kancelarii prawnej w internecie KWIECIE¡ 2009 NR 9 Adwokaci muszà byç ciàgle m∏odzi i aktywni Adwokaci muszà byç ciàgle m∏odzi i aktywni wywiad z adw. Ziemis∏awem Gintowtem Dziekanem Okr´gowej Rady Adwokackiej w Warszawie

TOGA Kwiecien

  • Upload
    nonak23

  • View
    1.689

  • Download
    4

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: TOGA Kwiecien

CENA 9,90 ZŁ(W TYM 0% VAT)

ISSN 1899-3575

Relacja z konferencjiArbitra˝ i mediacjagospodarcza w Nowym TomyÊlu

Elitarne aplikacje – o nowym modelukszta∏cenia s´dziów i prokuratorów

Co o prawie sàdzàprzeci´tni ludzie?

O finansach dla prawników

O skutecznympozycjonowaniukancelarii prawnej w internecie

KWIECIE¡ 2009 NR 9

Adwokaci muszà byçciàgle m∏odzi i aktywniAdwokaci muszà byçciàgle m∏odzi i aktywniwywiad z adw. Ziemis∏awem Gintowtem Dziekanem Okr´gowejRady Adwokackiej w Warszawie

Page 2: TOGA Kwiecien
Page 3: TOGA Kwiecien

Spis treœci

k w i e c i e ñ 2 0 0 9

Wydawca: Artim Wydawnictwa i Promocja Sp z o.o., ul. Marii Dąbrowskiej 10, lok 17, 01-903 Warszawa. Anna Mossakowska-Ziemniak – prezes Zarządu, tel. (022)

669 53 45; [email protected]; Lidia Sułek – asystentka Zarządu, tel. (022) 371 26 05; [email protected]. Redakcja: Julita Brzozowska – redaktor naczelna,

tel. (022) 215 40 69; [email protected]; Aleksandra Burba, Jarosław Królak, Jacek Strzelecki-Horst, Andrzej Padniewski. Korekta: Elżbieta Charęza. Opracowanie

graficzne i skład: Cezary Jasiński. Reklama: Maja Parfianowicz – Key Account Manager; tel. (022) 215 40 68; [email protected], Barbara Wilczek – Account

Manager; tel. (022) 371 26 08; [email protected]. Nakład: 7500 Druk: LOTOS POLIGRAFIA.

2 NASZ SAMORZ¥D

6 WYDARZENIA

Konferencja Arbitra˝u

i Mediacji Gospodarczej

8 WYRÓ¯NIENIA

Pro publico bono

10 ZMIANY W PRAWIE

Nowelizacja ustawy

o zastawie rejestrowym

i rejestrze zastawów

12 WOKANDA

Elitarne aplikacje

16 GOή SPECJALNY

Rozmowa z adw.

Ziemis∏awem

Gintowtem, Dziekanem

ORA w Warszawie

20 NOWE PROJEKTY

Piecz´ç elektroniczna

24 NIE DO OBRONY

26 PRAWO BEZ GRANIC

Formu∏kowoÊç

w procesie cywilnym

28 SYLWETKA

Jazda figurowa w todze

30 ARCHIWUM

Trzech znajomych

34 INWESTYCJE

O falsyfikatach na rynku

dzie∏ sztuki

36 TWOJA KANCELARIA

E-marketing us∏ug

prawniczych

Notebook w kancelarii

Abonamenty medyczne

coraz bardziej popularne

S∏ów kilka o finansach

54 MOTOMANIA

Porsche 911

56 PODRÓ¯E

Turcja w nowej ods∏onie

60 KULINARIA

Wielkanocne fusion

63 POLECAMY

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

1

e d y t o r i a l

SpecjaliÊci public relationswyszczególniajà cztery kolejne szczeblebudowania przyjaznej komunikacji,nazywane teorià 4Z: zauwa˝enie,zapoznanie, zrozumienie, zaufanie.Zaufanie stron dialogu jestukoronowaniem d∏ugiego procesu,podczas którego strony mówiàprezentujàc swoje stanowiska, alei s∏uchajà, zapoznajàc si´ z poglàdamirozmówcy.

Adwokat musi umieç s∏uchaç, musi te˝umieç mówiç – w imieniu osoby, któràreprezentuje. Warto us∏yszeç g∏osprzeci´tnego obywatela, najcz´Êciejzainteresowanego prawem i systememsprawiedliwoÊci w sytuacji zagro˝enia,ale nie w aspekcie poznania swoichpraw i zabezpieczenia swoich dóbr.Niska ÊwiadomoÊç prawnaspo∏eczeƒstwa w parze z budowanymprzez media obrazem niedost´pnoÊcizawodu adwokata oraz przekonaniemo wysokich kosztach us∏ug prawnychz pewnoÊcià nie przek∏adajà si´ nazaufanie. Warte podkreÊlenia sàwydarzenia takie jak zorganizowanaprzez Nowotomyskà Izb´ Gospodarczàkonferencja na temat arbitra˝ui mediacji, ogólnopolska konferencja„Prawo i medycyna w s∏u˝bie dzieciom”oraz przygotowywana przez NaczelnàRad´ Adwokackà konferencjapoÊwi´cona stosowaniu europejskiegoprawa rodzinnego w Polsce.

Zapraszam do wywiadu z dyrektoremKrajowej Szko∏y Sàdownictwai Prokuratury, prokuratorem AndrzejemLeciakiem oraz rozmowy na aktualne,budzàce kontrowersje projektyz Dziekanem Okr´gowej RadyAdwokackiej w Warszawie, adw.Ziemis∏awem Gintowtem, stawiajàcymwa˝ne pytanie o to, czy g∏oszenienieprawdziwej tezy o niedost´pnoÊcizawodu adwokata jest wystarczajàcymuzasadnieniem dla obni˝aniastandardów wykonywania obs∏ugiprawnej spo∏eczeƒstwa.Bo niedostatecznie przygotowywany dowykonywania zawodu adwokat jest taksamo groêny jak niedokszta∏cony lekarzczy architekt.

Julita Brzozowska

Page 4: TOGA Kwiecien

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

2

Adwokat Marek Antoni Nowicki,twórca Komisji Praw Człowieka przyNaczelnej Radzie Adwokackiej orazbyły członek NRA, był założycielemi wieloletnim prezesem HelsińskiejFundacji Praw Człowieka w Polsce,a także członkiem władz Międzyna-rodowej HFPCz. Działacz opozycjiw latach 80., w latach 90. był człon-kiem Europejskiej Komisji Praw Czło-wieka w Strasburgu, w 2000 roku zo-stał mianowany przez ONZ Między-narodowym Rzecznikiem Praw Oby-watelskich w Kosowie, a od 2008 ro-ku jestprzewodniczącym Komisji Do-radczej ds. Praw Człowieka w Koso-wie.Laureatami nagrody im. EdwardaWendego w poprzednich latach bylim.in. prof. Witold Kulesza, prof. IrenaLipowicz, prof. Marek Safjan oraz Ja-cek Taylor.

PRAWO I MEDYCYNA

W SŁUŻBIE DZIECIOM

W dniach 27–28 marca br. w Cen-trum Kongresowo-DydaktycznymUniwersytetu Medycznego im. K.Marcinkowskiego przy ul. S. Przyby-szewskiego 37 w Poznaniu odbyła sięogólnopolska konferencja Prawoi medycyna w służbie dzieciom.Konferencja była elementem progra-mu „Prawo i medycyna”, realizowa-nego we współpracy EuropejskiegoStowarzyszenia Studentów Prawa EL-SA Poznań, Studenckiego Towarzy-stwa Naukowego oraz Międzynaro-dowego Stowarzyszenia StudentówMedycyny IFMSA – Poland OddziałPoznań.Celem organizatorów konferencji by-ło wskazanie punktów stycznościprawa i medycyny. Odkrycia medycz-ne, postęp technologii w dziedziniemedycznej stawiają wyzwania obo-wiązującemu systemowi prawnemu.Podejmowane przez lekarzy działa-nia pociągają za sobą określone skut-ki społeczne i prawne.W trakcie konferencji poruszane by-ły kwestie dotyczące m.in. zastęp-czych metod prokreacji, prawnychaspektów leczenia płodu i dzieckanarodzonego oraz kontrowersjizwiązanych z ginekologią dziecięcą.Podejmowane były również m.in.zagadnienia medycznych możliwo-

ści wyboru genetycznych cech dziec-ka, założenia projektu ustawy bio-etycznej, postępowania o molesto-wanie seksualne nieletniego czypraw ojca dziecka w trakcie trwaniaciąży.Organizatorzy do współpracy zapro-sili wybitne autorytety zarówno ześrodowiska prawniczego jak i me-dycznego, a patronat honorowy obję-li: prof. dr hab. Bronisław Marciniak– JM Rektor Uniwersytetu im. A. Mic-kiewicza w Poznaniu, prof. dr hab. Ja-cek Wysocki – JM Rektor Uniwersyte-tu Medycznego im. K. Marcinkow-skiego w Poznaniu oraz Wielkopol-ska Izba Lekarska.Nad wysokim poziomem meryto-rycznym projektu czuwali dr JoannaHaberko z Katedry Prawa Cywilnego,Handlowego i UbezpieczeniowegoWydziału Prawa i Administracji Uni-wersytetu im. A. Mickiewicza w Po-znaniu oraz dr Krzysztof Kordel – Rzecznik Odpowiedzialności Zawo-dowej Wielkopolskiej Izby Lekar-skiej.

PODSUMOWANIE

TYGODNIA POMOCY

OFIAROM PRZESTĘPSTW

W ramach Tygodnia Pomocy Ofia-rom Przestępstw obchodzonegow dniach 22–28 lutego br. adwokacii aplikanci adwokaccy udzielali bez-płatnych porad prawnych, dyżurującw swoich kancelariach, w siedzibachokręgowych rad adwokackich, a tak-że w sądach.Z materiałów uzyskanych z biuraprasowego Naczelnej Rady Adwokac-kiej w całej Polsce z bezpłatnych po-rad prawnych skorzystało około 500osób. W izbach częstochowskieji wałbrzyskiej, mimo zorganizowa-nych punktów pomocy prawnej, niezgłosiła się żadna osoba. Najwięcejzainteresowanych zgłosiło się do ad-wokatów izby kieleckiej, gdzie udzie-lono porad 148 osobom. Większośćizb rozpowszechniała akcję poprzezzamieszczanie informacji o dyżurachw lokalnych mediach, na stronachinternetowych izb oraz wywieszenieogłoszeń w siedzibach sądów.Najczęstsze problemy, z którymizgłaszali się zainteresowani, doty-czyły postępowań alimentacyjnych,

Nasz samorz¹d

WSPOMNIENIE

Środowisko prawnicze z żalem poże-gnało zmarłego 25 marca br. adwo-kata dr. Zdzisława Krzemińskiego.Autora wielu publikacji na tematprocedury cywilnej, ustroju i historiiadwokatury, a także komentarza dozasad etyki zawodu adwokata. DrZdzisław Krzemiński był w latach1967–1976 wiceprezesem NaczelnejRady Adwokackiej, w latach1986–1989 członkiem Naczelnej Ra-dy Adwokackiej, w latach 1972–1973redaktorem naczelnym „Palestry”,w latach 1984–1986 przewodniczą-cym Komisji ds. Etyki Zawodowejprzy Naczelnej Radzie Adwokackiej.Został odznaczony Krzyżem Koman-dorskim Orderu Odrodzenia Polski,Krzyżem Oficerskim Orderu Odro-dzenia Polski, Krzyżem KawalerskimOrderu Odrodzenia Polski, ZłotymKrzyżem Zasługi oraz samorządowąodznaką Adwokatura Zasłużonym.Odszedł Nestor Adwokatury, osobazasłużona dla Palestry Polskiej.

NAGRODA

IM. EDWARDA WENDEGO

DLA ADW. MARKA ANTONIEGO

NOWICKIEGO

Laureatem tegorocznej nagrody im.Edwarda Wendego został adwokatMarek Antoni Nowicki. Uroczystośćwręczenia nagrody miała miejsce 10marca br. w siedzibie Rzeczpospolitejw Warszawie. Organizatorem kon-kursu jest Fundacja dla Polski orazrodzina mecenasa Edwarda Wende-go. Nagrodę ustanowiono dla upa-miętnienia wybitnego adwokatai polityka, który w latach 70. i 80.ub.w. bronił prześladowanych poli-tycznie, a po obaleniu komunizmuzajął się polityką. Nagroda trafia dowybitnych prawników zaangażowa-nych w działalność publiczną.Adw. Tomasz Wardyński, członek ka-pituły przyznającej nagrodę, uzasad-niając jej przyznanie, tak scharakte-ryzował laureata: Człowiek wielkiejskromności, nigdy nie zabiegało urzędy, całe swoje życie poświęciłobronie praw człowieka w Polsce i naarenie międzynarodowej.

Page 5: TOGA Kwiecien

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

3

Nasz samorz¹d

postępowań roszczeniowych, postę-powań egzekucyjnych, przemocyw rodzinie, błędów w sztuce lekar-skiej i fałszerstwa dokumentacji me-dycznej, postępowań karnych i postę-powań w sprawach wykroczeń, od-szkodowań z tytułu wypadków sa-mochodowych.Warto dodać, że poza akcją bezpłat-nych porad w ramach Tygodnia Po-mocy Ofiarom Przestępstw w wieluokręgowych radach przez cały rok,w wyznaczonych dniach, dyżurująadwokaci udzielający bezpłatnej po-mocy prawnej.

STOSOWANIE EUROPEJSKIEGO

PRAWA RODZINNEGO

W POLSCE

24 kwietnia br. w hotelu Sofitel Vic-toria w Warszawie odbędzie się kon-ferencja organizowana przez Naczel-ną Radę Adwokacką dotycząca stoso-wania europejskiego prawa rodzin-nego w Polsce. Naczelna Rada Adwo-kacka zdecydowała się na zorganizo-wanie konferencji z uwagi na bardzoduże zainteresowanie przedmioto-wym obszarem i bardzo małą ilośćopracowań w tym zakresie. Konfe-rencja została podzielona na trzy pa-nele.Pierwszy panel dotyczył będzie roz-wodów, prawa właściwego dla sto-sunków osobistych i majątkowych,konfliktów jurysdykcji i wykonal-ność orzeczeń, w tym możliwośćuznania decyzji, dopuszczalnościorzekania w przedmiocie stosunkówmajątkowych, uznania skutecznościumów majątkowych oraz umówo wyłączenie stosunków majątko-wych z jurysdykcji właściwej dla po-stępowania rozwodowego i wskaza-nia jurysdykcji wybranej.Drugi panel dotyczył będzie kontak-tów z dziećmi, uznania i wykonaniaorzeczeń dotyczących władzy rodzi-cielskiej i jej wykonywania, praktykisądów polskich i niemieckich.Procedury uznawania i procedurywykonywania orzeczeń na podsta-wie rozporządzenia Bruksela II bisoraz środków odwoławczych od orze-czeń w tym zakresie z uwzględnie-niem terminów i problematyki dorę-czeń w związku z udziałem stronynie zamieszkującej w Polsce.

Trzeci panel dotyczył będzie zobo-wiązań alimentacyjnych, orzekaniai wykonania orzeczeń w zakresienorm właściwych dla zobowiązańalimentacyjnych. Podjęte będzie teżzagadnienie zastosowania konwen-cji haskiej i jej obowiązywania, zna-czenia protokołu do konwencji i jegoewentualnej skuteczności; ewentu-alnie projektu Komisji z 24.02.2009 r.Nasilona migracja obywateli pol-skich spowodowała duże zmiany so-cjologiczne, coraz więcej związkówformalnych łączy osoby o różnychnarodowościach, wiele z tych związ-ków się rozpada. Efektem tego proce-su jest wzrastająca liczba spraw z za-kresu prawa rodzinnego, która wy-maga stosowania reguł kolizyjnychi prawa obcego. W wielu wypadkachnajprostsze rozwiązania zawarte sąw prawie UE, które bardzo dynamicz-nie się rozwija w obszarze prawa ro-dzinnego. Planowana konferencjama przybliżyć prawnikom te reguły.Omawiane będą m.in. następującerozporządzenia Rady (WE):1347/2000 (tzw. Bruksela 1 ws ali-mentów), 2201/2003 (tzw. Bruksela 2bis ws. rozwodów i kontaktówz dziećmi) oraz 4/2009 ws. alimen-tów.Do udziału w konferencji zaproszenizostali krajowi i zagraniczni praktycyprawa rodzinnego oraz goście z ta-kich instytucji i organizacji jak Mini-sterstwo Sprawiedliwości, RzecznikPraw Dziecka, UKIE, niemiecki Urządds. Młodzieży (Jugendamt), przedsta-wiciele katedr prawa rodzinnegoz kilku krajowych uniwersytetów,Fundacja La Strada, StowarzyszeniePraw Ojca.

XIX OGÓLNOPOLSKI

REJS ADWOKACKI

Dziekan Okręgowej Rady Adwokac-kiej oraz Okręgowa Rada Adwokackaw Olsztynie serdecznie zapraszają naXIX Ogólnopolski Rejs Adwokackiim. adw. Marii Budzanowskiej po Po-jezierzu Iławsko-Ostródzkim. Rejsodbędzie się w dniach 28–31 maja2009 r.W trakcie rejsu zostaną rozegrane re-gaty o Puchar Pani Prezes NaczelnejRady Adwokackiej oraz inne konkur-sy sportowe. Ponadto, jak co roku,

wybrany zostanie Najwszechstron-niejszy Żeglarz Rejsu.Wszelkich informacji udzielają: adw.Marek Skrzeczkowski – tel. 0509 317990 oraz radca pr. Tomasz Nastaj –tel. 0608 068 597 (adres mailowy:[email protected]).Organizatorzy informują, iż z uwagina ograniczoną liczbę jachtówo uczestnictwie w rejsie decyduje ko-lejność zgłoszeń.Organizatorzy gwarantują dobrą za-bawę, znakomitą atmosferę, dużoświeżego powietrza i nieograniczonemożliwości nawiązywania kontak-tów towarzyskich.Szczegółowe informacje nawww.olsztyn.adwokatura.pl.

TROCHĘ O SPRAWIEDLIWOŚCI,

DAWNEJ ADWOKATURZE

I ŻYCIU

Pasjonujące wspomnienia z bliskopółwiecznej kariery adwokackiejznalazły się w książce pt. „Trochęo sprawiedliwości, dawnej adwoka-turze i życiu” autorstwa kieleckiegoadw. Stanisława Szufla. Książka jestzbiorem opowiadań napisanychz dużym poczuciem humoru i życzli-wości dla przedstawianych postaci.Adw. Stanisław Szufel studia prawni-cze ukończył na Uniwersytecie Ja-giellońskim w Krakowie, aplikacjęsądową i adwokacką odbył w Kiel-cach. W latach 1989–-1995 oraz2001–2007 czterokrotnie pełnił funk-cję Dziekana Okręgowej Rady Adwo-kackiej w Kielcach. Od wielu latwspółpracuje z pismem adwokatury„Palestra”, publikuje również na ła-mach lokalnej „Palestry Świętokrzy-skiej”. Obecnie jest wiceprezesem Są-du Arbitrażowego przy StaropolskiejIzbie Przemysłowo-Handlowejw Kielcach, aktywnie wspiera ochro-nę dziedzictwa narodowego Klaszto-ru Ojców Misjonarzy Oblatów M.N.na Świętym Krzyżu jako założycielStowarzyszenia Per Crucem. Rekomendujący książkę adw. Stani-sław Rymar podkreślił, że „książka tadobrze będzie służyć upowszechnie-niu godnego polecenia wizerunkuprawnika – przyjaciela w poszukiwa-niu sprawiedliwości”.Prezentacja książki odbyła się 7 mar-ca br. w Muzeum Historii Kielc.

Page 6: TOGA Kwiecien

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

4

Nasz samorz¹d

Warto podkreślić, że książka zostaławydana nakładem autora, a dochódz jej sprzedaży w całości zostaje prze-znaczony na potrzeby kieleckiego ho-spicjum dla dzieci i dorosłych.

UCHWAŁY NACZELNEJ RADY

ADWOKACKIEJ

W komunikacie prasowym z dnia 5kwietnia br. czytamy, że NaczelnaRada Adwokacka zaskarży do Trybu-nału Konstytucyjnego nowe przepisyobniżające standard pracy adwokatai godzące w interes społeczny. Rów-nocześnie adwokatura oczekuje odMinistra Sprawiedliwości komplek-sowych i odpowiedzialnych propozy-cji dotyczących wspólnych egzami-nów dla kandydatów na aplikacje.

Obradująca w dniu 5 kwietnia br. naposiedzeniu plenarnym Naczelna Ra-da Adwokacka przyjęła dwie ważneuchwały, dotyczące projektowanychi uchwalonych ustaw związanychz wykonywaniem zawodu adwokata.

1. Prawo o adwokaturze – do Trybu-nału Konstytucyjnego

Zdaniem NRA ostatnia nowela doustawy Prawo o adwokaturze, obo-wiązująca od 25 marca 2009 r. (opu-blikowana w Dz. U. nr 37, poz. 286),narusza zasady demokratycznegopaństwa prawa, a szczególnie zasadęsamorządności zawodów zaufaniapublicznego, wyrażoną w art. 17Konstytucji RP. Nowe przepisy sta-wiają samorządowi adwokackiemupoważną przeszkodę w wykonywa-niu funkcji powierzonej mu w tymprzepisie Konstytucji, a dotyczącejpieczy nad należytym wykonywa-niem zawodu. Zniesienie ustnych eg-zaminów zawodowych jest nie dopogodzenia z kształtowaniem jednejz podstawowych umiejętności adwo-kata, jaką jest formułowanie ustnejargumentacji przed sądem. Podobnieszkodliwe dla standardów zawodo-wych palestry jest zniesienie możli-wości praktyk sądowych i prokura-torskich dla aplikantów adwokac-kich. Pozbawia ich to szansy bezpo-średniego uczestniczenia w pracy są-du przed podjęciem pracy zawodo-wej, polegającej przecież na kontak-

tach z sądem. Wątpliwości NRA bu-dzi też ułatwiony przez nowe przepi-sy dostęp do zawodu adwokata dladoktorów prawa. Ich doświadczenienaukowe (np. w zakresie historii pra-wa) często nie ma nic wspólnegoz umiejętnościami niezbędnymiw pracy adwokata.– Jestem przekonana, że sędziowieTrybunału, jako doświadczeni praw-nicy, znający praktykę pracy w są-dach, wezmą pod uwagę racjonalneargumenty dotyczące naszych stan-dardów zawodowych. Trybunał jużwielokrotnie piętnował złe prawopowstałe wskutek populistycznychdziałań polityków. Myślę, że tak sta-nie się i tym razem – twierdzi prezesNRA Joanna Agacka-Indecka.

Szczegółowe brzmienie skargi do TKopracuje w najbliższych miesiącachzespół specjalistów powołanychprzez NRA.

2. Ministerstwo Sprawiedliwości dą-ży do upaństwowienia zawodówprawniczych

W osobnej uchwale NRA odnosi siędo przygotowywanego przez Mini-sterstwo Sprawiedliwości projektuustawy o państwowych egzaminachprawniczych. Zakłada on m.in.wspólne egzaminy konkursowe dlakandydatów na różne aplikacje.W ocenie adwokatury, choć samaidea wspólnego egzaminu nie budzizastrzeżeń, to jednak całość projektujest kolejnym krokiem na drodze doupaństwowienia zawodów prawni-czych, zamiast deklarowanego przezMinisterstwo Sprawiedliwości, więk-szego ich otwarcia. Dlatego samo-rząd adwokacki pozostawia wybórdalszych rozwiązań na tej drodze Mi-nistrowi Sprawiedliwości oczekującprzyjęcia przez rząd pełnej odpowie-dzialności za skutki przeprowadza-nych reform – w tym tych, które wy-wołają pogorszenie jakości świadcze-nia pomocy prawnej w Polsce.– Nie uchylamy się od dyskusji nadtym projektem i przedstawimy ob-szerne analizy dotyczące proponowa-nych rozwiązań. Jednak widzimy brakskłonności ministerstwa do kompro-misu w dyskusjach z samorządamiprawniczymi. Dlatego pozostawiamyministrowi inicjatywę w zakresieopracowania nowej ustawy, ale teżprzypominamy mu o odpowiedzialno-

Sk∏adamy wyrazy wdzi´cznoÊciPanu Mecenasowi Rafa∏owi

D´bowskiemu oraz PaniMecenas Kindze Komorowskiej

z kancelarii LeÊnodorski,Âlusarek i Wspólnicy,którzy udzielili nam pro bonopomocy prawnej w sprawiezwiàzanej z zakupemnieruchomoÊci.Za okazanà pomoc, dzi´ki którejnasza trudna sprawa znalaz∏aswój szcz´Êliwy fina∏, serdeczniedzi´kujemy.

Anna i Andrzej Lisiccy

Podziêkowania

ści za ewentualne szkody dla społe-czeństwa, jakie przyniesie nowa usta-wa – deklaruje prezes NRA JoannaAgacka-Indecka.

GŁOS W SPRAWIE

NOWELIZACJI PRAWA

ANTYKORUPCYJNEGO

6 kwietnia br. Naczelna Rada Adwo-kacka udzieliła poparcia stanowiskuBusiness Centre Club z 19 marcaw sprawie przygotowywanej noweli-zacji Prawa antykorupcyjnego.NRA podziela pogląd przedsiębiorcówz BCC, że przygotowywane regulacjemogą wyeliminować z życia publicz-nego aktywnych i przedsiębiorczychobywateli, pozbawiając ich prawa dopełnienia funkcji publicznych. Będzieto źle służyło interesom naszego kraju.Zdaniem adwokatury przedsiębiorcy,którzy osiągnęli sukces ekonomiczny,nie mogą być traktowani z góry jakoosoby podejrzane i naruszające prawo.Takie podejście narusza prawa aktyw-nej części społeczeństwa, która two-rząc miejsca pracy, decyduje o teraź-niejszości i przyszłości naszego kraju.Zdaniem prezes NRA Joanny Agac-kiej-Indeckiej – Walka z patologiamima przede wszystkim polegać na bu-dowaniu wysokich standardów wie-dzy, umiejętności praktycznych i ety-ki. Politycy nie mogą rozgrywać do-raźnych interesów swoich partii poli-tycznych i środowisk kosztem oby-wateli i demokratycznego państwaprawnego.

Opracowanie TOGA

Page 7: TOGA Kwiecien

Artim Wydawnictwa i Promocja Sp. z o.o.ul. M. Dàbrowskiej 10, lok. 17, 01-903 Warszawa

PRENUMERATA TELEFON (022) 371-26-05

Wype³nij i w

yœlij faksem (0

22

) 86

6 5

9 1

5

Zamawiam rocznà prenumerat´ „TOGI” w cenie 96 z∏otych

Zamawiam pó∏rocznà prenumerat´ „TOGI” w cenie 49 z∏otych

Wp∏ata na konto:

Bank Millennium

39 1160 2202 0000 0000 7319 0676(faktura zostanie wystawiona po dokonaniu wp∏aty)

Faktura pro forma

Faktura przelewowa

nazwa firmy ………………………………………………………………………………………………………………………………

adres …………………………………………………………………………………………………………………………………………

NIP ……………………………………………………………………………………………………………………………………………

osoba odpowiedzialna za zamówienie …………………………………………………………………………………………

tel. kontaktowy ……………………………………………… adres e-mail …………………………………………………

Dane do faktury

nazwa firmy ………………………………………………………………………………………………………………………………

imi´ ………………………………………………………………… nazwisko ………………………………………………………

ul. ………………………………………………………………………………………………………………………………………………

kod pocztowy ………………………………………………… miejscowoÊç …………………………………………………

tel. kontaktowy ……………………………………………… adres e-mail …………………………………………………

Wyra˝am zgod´ na przetwarzanie moich danych osobowych przez Artim Wydawnictwa i Promocja Sp. z o.o. z siedzibà w Warszawie, ul. M. Dàbrowskiej 10, lok. 17, dla celów marketingowych, w tym dla marketingu produktów i us∏ug innych podmiotów. Zgadzam si´ na otrzymywanie informacji handlowych przesy∏anych Êrodkami komunikacji elektronicznej. Posiadane przez nas dane nie b´dà udost´pniane innym podmiotom(odbiorcom). Dane zosta∏y podane dobrowolnie. Ka˝dej osobie, której dane dotyczà, przys∏uguje prawo dost´pu do treÊci swoich danych i ich poprawienia.

czytelny podpis ……………………………………………

Adres, na który ma byæ wysy³ana prenumerata

Page 8: TOGA Kwiecien

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

6

Wydarzenia

O zaletach i wadach alternatywnychmetod rozstrzygania sporów a takżeo problemach sądów polubownychi mediatorów oraz perspektywachrozwoju ADR w Polsce dyskutowano28.03.2009 r. w Nowym Tomyślu pod-czas konferencji „Arbitraż i mediacjagospodarcza”. Konferencja ta była ko-lejną z cyklu konferencji pt. „Arbitrażi mediacja w teorii i praktyce”. Patro-nat honorowy nad nią objęli wicemi-nister Adam Szejnfeld, starosta no-wotomyski Andrzej Wilkoński orazburmistrz Nowego Tomyśla HenrykHelwig. Olbrzymie zainteresowaniekonferencją (ok. 360 uczestników i 26prelegentów) przeszło oczekiwaniaorganizatorów, którymi byli Nowoto-myska Izba Gospodarcza, WyższaSzkoła Pedagogiki i Administracjiw Poznaniu, Polskie StowarzyszenieArbitrażu i Mediacji z siedzibą w Po-znaniu, Wielkopolska Izba Budownic-twa, Zrzeszenie Prawników Polskichoraz ELSA. Wśród uczestników zna-leźli się przedsiębiorcy, arbitrzy,przedstawiciele izb gospodarczych,prawnicy, samorządowcy, pracowni-cy naukowi i studenci. Celem organi-

Ogólnopolska konferencja arbitrażu Otaczający nas świat ciągle się zmienia, ewoluuje. Następuje rozwój nauki, gospodarki

i technologii, co z kolei rodzi potrzebę ciągłego rozwoju prawa i sądownictwa. Należy uczciwie

powiedzieć, że współczesne sądownictwo powszechne nie nadąża za tym rozwojem. Ze

względu na specyfikę i długość procesów legislacyjnych również rozwój prawa nie jest płynny

i szybki. Dlatego strony coraz częściej rozstrzygają swoje spory w drodze arbitrażu lub mediacji.

Konferencję podzielono na 5 paneli.Pierwsze dwa dotyczyły arbitrażu,trzeci mediacji gospodarczej, czwartyzależności pomiędzy ADR a bezpie-czeństwem obrotu gospodarczego,natomiast piąty zastosowania arbi-trażu do rozstrzygania spraw z zakre-su budownictwa.Wśród prelegentów znaleźli się naj-wybitniejsi teoretycy i praktycyz zakresu arbitrażu i mediacji m.in.Ryszard Makowiecki Przewodniczą-cy Prezydium Arbitrów Sądu Polu-bownego przy Izbie Bawełnyw Gdyni, Ireneusz Matusiak PrezesSądu Polubownego ds. Domen In-ternetowych przy Polskiej Izbie In-formatyki i Telekomunikacji, An-drzej Kąkolecki arbiter, RedaktorNaczelny Biuletynu Arbitrażowego,Beata Gesel-Kalinowska vel KaliszWiceprezes Sądu Arbitrażowegoprzy PKPP Lewiatan, Piotr Nowa-czyk Przedstawiciel Polski przy ICCw Paryżu, Maciej Bobrowicz PrezesKrajowej Izby Radców Prawnych,Sylwester Pieckowski Prezesa Pol-skiego Stowarzyszenia Sądownic-twa Polubownego, Aleksandra Pe-

zatorów było rozpropagowanie wie-dzy na temat arbitrażu i mediacji go-spodarczej oraz przedstawienie aktu-alnych problemów związanych zestosowaniem tych metod rozstrzyga-nia sporów, co się niewątpliwie uda-ło, biorąc pod uwagę olbrzymie zain-teresowanie mediów konferencją.

Prelegenci panelu poświęconego zależnościom między ADR a bezpieczeństwem obrotu gospodarczego

Prezes Sądu Arbitrażowego przy NowotomyskiejIzbie Gospodarczej Włodzimierz Brych

Page 9: TOGA Kwiecien

cych arbitrażu i mediacji oraz An-drzej Duda Podsekretarz Stanuw Kancelarii Prezydenta RP.Prelegenci zwracali uwagę na fakt, iżwiedza na temat arbitrażu i mediacjinawet wśród sędziów i pełnomocni-ków stron nie jest jeszcze na tyle do-bra, aby umożliwić rozwój tych spo-sobów rozstrzygania sporów, dlate-go podkreślano potrzebę upo-wszechniania wiedzy na temat tychmetod. Uczestnicy konferencji mieliokazję dowiedzieć się sporo zarównoo historii jak i o możliwych kierun-kach rozwoju arbitrażu w Polsce.Dyskutowano również o bolączkachwspółczesnego arbitrażu, a wśródnich o opodatkowaniu stałych sa-dów polubownych i arbitrów podat-kiem VAT, o dopuszczalności arbitra-żu jakościowego, proporcjach po-między prawnikami a ekspertamiz innych dziedzin na listach arbi-trów stałych sądów polubownych.Organizatorzy zaprezentowali książ-kę pt. „Mediacja i arbitraż jako meto-dy polubownego rozstrzygania spo-rów” wydaną w związku z zeszłorocz-ną konferencją i zapowiedzieli, iżrównież tegoroczne wystąpienia pre-legentów zostaną wkrótce opubliko-wane.

Tekst i zdj´cia: Aleksandra Petrus-Schmidt,Wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Arbitra˝u

i Mediacji

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

7

Wydarzenia

trus-Schmidt Wiceprezes PolskiegoStowarzyszenia Arbitrażu i Media-cji, Grzegorz Frączek DyrektorOśrodka Mediacji Fundacji WPiAUniwersytetu Śląskiego, AgnieszkaRękas Wiceprzewodnicząca Spo-łecznej Rady do Spraw Alternatyw-nych Metod Rozstrzygania Sporówprzy Ministrze Sprawiedliwości, drDorota Czura-Kalinowska DziekanWydziału Administracji OśrodkaZamiejscowego WSPiA w Poznaniu,Włodzimierz Brych Prezes Sądu Ar-bitrażowego przy NowotomyskiejIzbie Gospodarczej, Ryszard WarginPrezes Stałego Sądu Polubownegoprzy Wielkopolskiej Izbie Gospodar-czej. Moderatorem panelu poświe-conego mediacji był prof. dr hab. Fe-liks Zedler. Wśród publiczności rów-nież znalazło się wiele znanychosób, a wśród nich m.in. Podsekre-tarz Stanu w Kancelarii PrezydentaRP, przedstawiciele izb gospodar-czych i sądów polubownych orazśrodowisk akademickich z całej Pol-ski.Ciekawostką konferencji był taki do-bór prelegentów i tematów prelekcjiprzez organizatorów, iż można byłoposłuchać zarówno o możliwości sto-sowania mediacji i arbitrażu na grun-cie prawa cywilnego, jak i możliwo-ściach ich stosowania na gruncie pra-wa administracyjnego i karnego.

W trakcie konferencji oprócz wystą-pień zaproszonych gości nie zabra-kło także miejsca na dyskusje i spo-tkania w kuluarach. Konferencjabyła doskonałą okazja do wymianypoglądów i doświadczeń pomiędzyarbitrami, mediatorami, prezesamisądów polubownych i ośrodkówmediacyjnych oraz teoretykamiz dziedziny ADR. Tym bardziej, żewśród uczestników konferencjiznaleźli się również: prof. dr hab.Feliks Zedler – współautor obecnieobowiązujących przepisów dotyczą-

i mediacji w Nowym Tomyślu

Przedstawiciel Polski przy ICC w Paryżu PiotrNowaczyk

Od lewej: Wiceprezes Sądu Arbitrażowego przy PKPP Lewiatan – Sylwester Pieckowski, Prezes Krajowej Izby Radców PrawnychMaciej Bobrowicz, prof. dr hab. Feliks Zedler członek Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego przy Ministrze Sprawiedliwości

Page 10: TOGA Kwiecien

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

8

wyró¿nienia

Na wstępie chciałem pogratu-lować nagrody Bona Lex – Zło-tego Paragrafu! Czy sądzi Pani,że ta prestiżowa nagroda uła-twi Pani działania i rozmowy,np. z Ministerstwem Zdrowia?

Myślę, że stanie się tak tylko wtedy,jeśli media nagłośnią akcję adwo-katury dla hospicjum. Nasze działa-nia w tej chwili bardzo potrzebująwsparcia mediów – choć nie chcę tuużywać słowa lobbing, ale mediamogą w ten sposób wywrzeć jakiśnacisk. Zespół, w skład którego we-szłam, opracował przed rokiem roz-porządzenie dotyczące medycznejopieki paliatywnej, i w zasadzie odtego momentu nic się nie dzieje. Nawielu spotkaniach ministerstwodeklarowało, że będzie nad tymprojektem pracować, później, żenie, jeszcze kiedy indziej, że stworzywspólny projekt dla dzieci i doro-słych… Dwa tygodnie temu mini-sterstwo ponownie wyraziło po-trzebę wydania tego rozporządze-nia i mamy nadzieję, że prace z tymzwiązane ruszą, natomiast takichobietnic w ciągu roku słyszeliśmyjuż kilka.

W takim razie które z ustawnajbardziej ograniczają dzia-łalność Warszawskiego Hospi-cjum dla Dzieci?

spowodowała, że ministerstwo zniosłote limity, stało się to jednak dopierow czerwcu zeszłego roku.

Praca w której z Komisji Rad Ad-wokackich była najtrudniejszai w której z dziedzin jest jeszczenajwięcej do poprawienia?

Obecnie przewodniczę komisji ds.bezpłatnej pomocy prawnej. Jest tosprawa w ogóle nierozwiązana, po-mimo tego że było już kilka projek-tów ustaw dotyczących takich porad.Pierwszą stworzył minister AndrzejKalwas: był to jednak projekt bardzokosztowny, zbiurokratyzowany, któ-ry zakładał stworzenie punktów po-mocy prawnej w dużych miastach,a lepiej w tej kwestii stworzyć więcejmałych ośrodków. Autorem kolejne-go projektu był minister ZbigniewZiobro, który był opracowywanym.in. przez komisję, w której zasia-dam. Jednak każdy kolejny rząd „wy-rzuca do kosza” projekty poprzedni-ków i rozporządzenie dotyczące bez-płatnej pomocy nie weszło w życie.Obecnie trwają prace nad kolejnymprojektem i choć bardzo popieramywejście takiej ustawy, to proponowa-ny jej kształt jest raczej chybiony. Mi-nisterstwo Sprawiedliwości chce, byta pomoc przedsądowa miała miej-sce nie w sądach, a w Centrum Pomo-cy Rodzinie przy starostwach powia-towych. Oderwanie jednak tego ro-dzaju pomocy od sądów i przekaza-nie jej w ręce urzędników, którzy mo-gą przecież nie znać realiów sądo-wych, nie jest słuszne. Wedle tejustawy urzędnik w starostwie ma

Nie tyle ustaw, co ich brak. Brak roz-porządzenia wykonawczego spra-wia, że NFZ ma całkowitą dowolnośćw ustalaniu stawek, limitów przyjęćoraz wszelkich warunków, jakie ma-ją spełniać hospicja. Prowadzi to donp. tego, że NFZ zaproponował staw-kę średnio 70 złotych za dzień opiekinad dzieckiem z hospicjum, nato-miast koszt za dzień takiej opieki wy-nosi około 300 zł, a absolutne mini-mum to 131 złotych.Założenie, o którym nikt głośno niewspomina, zakłada, że hospicja po-winny na własną rękę szukać sobieźródeł finansowych. Oczywiście, o ileWarszawskie Hospicjum dla Dzieci,które jest najstarszą tego typu pla-cówką w Polsce ma jakieś możliwościkampanii medialnej, o tyle małe ho-spicja w mniejszych miejscowościachmają problemy finansowe. Innymproblemem jest to, że według przepi-sów przyjmowano limit pacjentóww zależności od rodzaju choroby.Struktura zachorowalności w na-szym kraju jest taka, że ok. 20 procentdzieci z hospicjów to dzieci z choroba-mi nowotworowymi, natomiast resz-tę stanowią dzieci z chorobami gene-tycznymi, immunologicznymi i me-tabolicznymi. NFZ wymagał, by 50procent pacjentów przyjmowanoz chorobami nowotworowymi, a 50z chorobami nienowotworowymi!Oczywiście prowadziło to do sytuacji,że wykorzystano już limit pewnejz grup, a pojawiali się kolejni pacjen-ci z tą samą chorobą. Wtedy podjęli-śmy taką akcję, wspartą swoją drogąprzez dziennik Rzeczpospolita, która

Pro publico bonoMecenas Monika

Strus-Wołos została

tegoroczną laureatką

nagrody Gazety Prawnej

Bona Lex, przyznawanej

najlepszemu adwokatowi.

O absurdach polskiego

prawa, potrzebach zmian

i służbie pro publico bono

laureatka nagrody

opowiada w wywiadzie

dla naszego pisma.

Page 11: TOGA Kwiecien

wyró¿nienia

z krakowskich kancelarii. Tego typuporady udzielane są jednak indywi-dualnie i „po partyzancku”. Tu jed-nak rodzi się ogromny problem:mianowicie państwo polskie powo-łując się na szóstą dyrektywę VAT--owską obowiązującą w Unii Euro-pejskiej twierdzi, że od bezpłatnejporady należy się VAT! Trzeba wyli-czyć hipotetyczną cenę tego typuusługi i następnie zapłacić od niejpodatek… Jest to absurd prawny:gdy mówimy o tym naszym kole-gom z zagranicy na konferencjachmiędzynarodowych jak to w Polscewygląda, oni dosłownie łapią się zagłowy. Podobnie było w naszymkraju z SMS-ami charytatywnymi,od których przecież również był od-prowadzany podatek.Z tego wynika problem, by te bez-płatne porady w jakiś sposób upo-rządkować. Są jednak inicjatywyRad Adwokackich, np. izba gdańskawysyła aplikantów do Domu Samot-nej Matki, gdzie udzielają oni porad,izba krakowska doradza co tydzieńw Domu Adwokata – aplikanciudzielają bezpłatnych porad w trzy-osobowych zespołach pod nadzoremdoświadczonego adwokata, co jest

częścią szkolenia aplikanckiego. Pla-nujemy jednak ogólnopolską akcję,prawdopodobnie pod patronatemjednej z ogólnopolskich telewizji,w ramach której dwa razy do rokuw sobotę będzie Dzień BezpłatnychPorad Prawnych. Obecnie trwają roz-mowy z mediami na temat ustale-nia konkretnego terminu.

Czy jednak adwokaci mogą cośzmienić w tej kwestii, czyzmian musi dokonać jedyniewładza ustawodawcza?

To bardzo trudne pytanie. Naszymobowiązkiem jest głównie wykony-wanie istniejącego prawa, a nie je-go zmienianie. Jednakże wiele ho-spicjów w Polsce, przy naszej inicja-tywie w ramach WarszawskiegoHospicjum dla Dzieci, zaczęło ko-rzystać z usług adwokatów, którzywalczą o najkorzystniejsze dla da-nego hospicjum rozwiązania. Ad-wokaci są więc raczej skazani naakcje o wymiarze społecznym – na-tomiast jeśli chodzi o zmiany usta-wowe, to pozostaje mieć nadzieję,że zmieni się może coś na Wiejskiej.

Dziękuję bardzo za rozmowę.Rozmawia∏ Andrzej Padniewski

REKLAMA

ocenić, czy dana sprawa ma szansęna zwycięstwo w sądzie, czy takichszans nie ma…

Oddanie takiej kompetencjiurzędnikom jest również swo-istym zaburzeniem zasady trój-podziału władzy…

Oczywiście! Urzędnik również możemieć problem z ustaleniem, kto – zewzględów finansowych – potrzebujeakurat bezpłatnej pomocy prawnej.

W jaki sposób można rozpo-wszechnić potrzebę bezpłatnejpomocy prawnej? Przedewszystkim w naszym krajuwiele osób nie miało dotych-czas styczności z sądownic-twem i wykazują się one „ni-ską kulturą prawną”, a togłównie dla nich powinna po-wstać bezpłatna pomoc.

Tu pojawia się kolejny problem:w Polsce nie ma ustawy, która gwa-rantowałaby przyznanie pomocyświadczonej przez profesjonalnychprawników, a opłaconej przez SkarbPaństwa. Zdarza się, że adwokaci czygrupy adwokackie udzielają takiejpomocy, jak chociażby ostatnio jedna

Page 12: TOGA Kwiecien

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

10

Do najważniejszych kierunkównowelizacji należy zaliczyć uprosz-czenie i unowocześnienie przepi-sów, w tym przepisów proceso-wych, zniesienie barier podmioto-wych, po stronie wierzyciela-za-stawnika zwiększenie roli tzw. ad-ministratora zastawu, stworzeniee-dostępu do sądu i możliwościuzyskiwania odpisów i zaświad-czeń drogą elektroniczną. Częśćzmian ma charakter porządkowy.

Likwidacja ograniczeƒ

podmiotowych

W ustawie zmieniono art. 1 ust. 1z.r. i zniesiono ograniczenia pod-miotowe po stronie zastawnika.Tym samym zastaw rejestrowybędzie zabezpieczeniem „prawapowszechnego”, służącym wszyst-kim podmiotom prawa cywilnego,a nie tylko ich wybranym katego-riom. Zastawnikami mogą byćwszelkie podmioty prawa polskie-go i prawa obcego. W tym ostat-nim przypadku we wnioskuo wpis zastawu należy podać ad-res do doręczeń w Polsce (art. 40ust. 1 pkt. 2 z.r.).

Zwi´kszenie roli

administratora zastawu

Po nowelizacji zwiększyła się rolaadministratora zastawu występu-jącego po stronie wierzyciela-za-stawnika. Zgodnie z art. 4. 1. z.r.w razie zabezpieczenia:1) wierzytelności przysługującej

dwóm lub więcej wierzycielom,2) dwóch lub więcej wierzytelno-

ści wynikających z umów,3) przeniesienia części wierzytel-

ności zabezpieczonej zastawemrejestrowym na inną osobę,

4) wierzytelności objętej układemw postępowaniu upadłościo-wym lub naprawczym

– jeden z wierzycieli wskazanyw umowie zawartej z pozostałymiwierzycielami lub w układzie, mo-że być upoważniony do zabezpie-czenia zastawem rejestrowymwierzytelności przysługującychpozostałym wierzycielom i do wy-konywania we własnym imieniu,ale na ich rachunek, praw i obo-wiązków zastawnika wynikają-cych z umowy zastawniczej i prze-pisów prawa (administrator zasta-wu).

Forma umowy

Artykuł 3 ust. 1 ustawy przewidu-je dla umowy zastawniczej zwykłąformę pisemną, statuując, w wy-padku jej niezachowania, rygornieważności. Nieaktualne jest ponowelizacji stanowisko (wypo-wiedziane na gruncie poprzednioobowiązującego stanu prawnego),że do zastawu rejestrowego naudziałach w spółce z ograniczonąodpowiedzialnością konieczne jestzachowanie formy szczególnejz art. 180 k.s.h. Obecnie wystarczyzachowanie zwykłej formy pisem-nej.

WierzytelnoÊç zabezpieczona

zastawem rejestrowym

– zastaw maksymalny

Właściwe oznaczenie wierzytelno-ści zabezpieczonej zastawem reje-strowym w umowie i we wniosku,po nowelizacji ustawy, polega nawskazaniu stosunku prawnego,z którego wierzytelność wynika(w przypadku stosunku umowne-go będzie to np. rodzaj zawartejumowy, data zawarcia, stronyumowy, także np. jej numer) oraztzw. kwoty kaucyjnej (najwyższejsumy zabezpieczenia).Zaspokojenie wierzytelnościgłównych i należności ubocznychz przedmiotu zastawu odbywaćsię będzie wyłącznie do kwotykaucyjnej. Zgodnie z art. 6a z.r. za-staw rejestrowy zabezpiecza od-setki, roszczenia uboczne wskaza-ne przez strony w umowie zastaw-niczej oraz koszty zaspokojenia za-stawnika mieszczące się w sumiewymienionej we wpisie zastawu.

Mo˝liwoÊç zabezpieczenia

jednym zastawem kilku

wierzytelnoÊci

Zgodnie z zasadą szczegółowościi akcesoryjności praw zastawni-czych, co do zasady, jeden zastaw(np. zastaw zwykły) może zabez-pieczać wyłącznie jedną wierzy-telność.Od tej, wyżej określonej, zasadyszczegółowości praw zastawni-

Zmiany w prawie

Nowelizacja ustawy o zastawierejestrowym i rejestrze zastawówUstawą z dnia 5 września 2008 r. o zmianie ustawy o zastawie

rejestrowym i rejestrze zastawów, która weszła w życie 11 stycznia

2009 r. (Dz. U. Nr 180, poz. 1113), w istotny sposób dokonano

przebudowy podstawowych instytucji zastawu rejestrowego.

Jan Mojak, Jacek Wid∏o,

Zastaw rejestrowy i rejestr

zastawów.

Komentarz praktyczny, Wyd. 3, Stan prawny na 2 marca 2009 r.,PUBLIKACJA DLA PRAKTYKÓWPRAWO CYWILNESeria PP-KP „Komentarzepraktyczne”Cena 79 z∏

Page 13: TOGA Kwiecien

Zmiany w prawie

czych, ustawodawca określił wyją-tek w art. 6 z.r. w brzmieniu po no-welizacji. Zgodnie z tym przepi-sem: „zastaw rejestrowy możezabezpieczać dwie lub więcej wie-rzytelności wynikające z umówprzysługujących jednemu wierzy-cielowi. Wierzytelności te określaumowa zastawnicza”.

Wprowadzenie zasady tempo-

ralnego charakteru zastawu

Ustawodawca zdecydował sięw wyniku nowelizacji na wprowa-dzenie terminowego (temporalne-go) charakteru zastawu rejestrowe-go. Prawo to ma charakter czasowy,i co do zasady zgodnie z wprowa-dzonym art. 18 a z.r., zastaw reje-strowy wygasa i podlega wykreśle-niu z rejestru zastawów po upływiedwudziestu lat od chwili wpisu.Sąd dokonuje wykreślenia w takiejsytuacji z urzędu. Wyjątkowo stro-ny mogą przedłużyć czas trwaniazastawu, na czas dalszy, nie dłuższyniż dziesięć lat, zawierając stosow-ną zmianę umowy do umowy za-stawniczej i zgłaszając ten fakt są-

dowi rejestrowemu (przez złożenieaneksu do umowy). W takiej sytu-acji zastaw wygaśnie najdalej poupływie lat trzydziestu.

E-dost´p do sàdu.

Sk∏adanie wniosków

i uzyskiwanie zaÊwiadczeƒ

w formie elektronicznej

Po wejściu w życie nowelizacjiistnieje, po pierwsze, możliwośćskładania wniosków do rejestruzastawów (o wpis, zmianę wpisui o wykreślenie) drogą elektro-niczną, po drugie, można uzyski-wać informacje z rejestru zasta-wów drogą elektroniczną.

Uproszczenie i przyÊpieszenie

procedury sàdowej rejestrowej

Zmieniony art. 40 ust. 3 z.r. głosi:rozpoznając wniosek o wpis, sądbada jedynie treść i formę wnio-sku oraz dokumentów stanowią-cych podstawę wpisu w zakresiedanych podlegających wpisowi.Sąd oddala wniosek o wpis, jeżelitreść dokumentów stanowiącychjego podstawę oczywiście naru-

sza prawo. Sąd będzie pełnił rolę„strażnika praw”, który ingerujetylko w przypadkach oczywistegonaruszenia prawa.Wprowadzono koncepcję wykre-ślenia zastawów z rejestru na pod-stawie nieprawomocnego postano-wienia sądu, jeżeli wniosek o wy-kreślenie zastawu składa zastaw-nik-wierzyciel (art. 41 ust. 2 z.r.).Wybrane zagadnienia dotyczącenowelizacji zostały jedynie zasy-gnalizowane.Szerokie i praktyczne omówieniecharakteru i skutków nowelizacjimożna znaleźć w trzecim wydaniuPraktycznego komentarza doUstawy o zastawie rejestrowymi rejestrze zastawów autorstwa J.Mojaka i J. Widło, LexisNexis, War-szawa 2009.

Dr Jan Mojak jest pracownikiem naukowo-dydaktycznym

Zak∏adu Prawa Cywilnego UMCS w Lublinie.

Dr Jacek Wid∏o jest s´dzià i adiunktem w Katedrze Podstaw PrawaCywilnego i Prawa Prywatnego Mi´dzynarodowego

WPPKiA KUL Jana Paw∏a II w Lublinie.

Program KANCELARIA wyróżnia się prostotą i łatwością obsługi, jego opanowanie nie wymagaspecjalnych informatycznych umiejętności. Wszedł na rynek cztery lata temu i bardzo szybkoznalazł się w czołówce programów przeznaczonych do wspomagania pracy kancelariiprawnych. KANCELARIA jest bardzo elastyczna – pozwala na definiowanie własnych klasyfikacji klientów,spraw, czynności, dokumentów, wzorców, słów kluczowych, dzięki czemu łatwo ją dostosować do indywidualnych potrzeb kancelarii. Klasyfikacje te pozwalają również szybko dotrzeć do potrzebnych informacji – dokumentów, opinii czy ekspertyz wcześniej opracowanychi zebranych przez kancelarię.KANCELARIA ułatwia zarządzaniem czasem – moduł kalendarz służy do planowania pracy,posiada opcje przypominania o terminach rozpoczęcia i zakończenia zaplanowanych czynności(np. posiedzeń sądu).KANCELARIA umożliwia rejestrowanie posiedzeń sądu, postanowień, pozwów i wyroków, takżewpłat i naliczanie odsetek na każdym etapie postępowania. Każda czynność w sprawie jestrejestrowana, obliczany jest czas jej trwania i wartość, dzięki czemu rozliczenia z klientem orazocena efektywności pracowników są łatwe i przejrzyste. Na tej podstawie tworzone jest równieżzestawienie wykonanych czynności i wyliczana wartość do faktury.KANCELARIA oferuje również moduł sporządzania przekrojowych raportów sprzedaży i monitoring płatności.KANCELARIA aktywnie współpracuje z Ms Word i wymienia dane z Ms Outlook, daje teżmożliwość pracy przez internet.KANCELARIA jest narzędziem stale doskonalonym w odpowiedzi na zgłaszane wymaganiaklientów.

Antonina Maria Karczmarewicz

Zapraszamy do zapoznania się z ofertą firmy ATRE

REKLAMA

K A N C E L A R I A – KOMPLEKSOWY SYSTEM OBS£UGI KANCELARII PRAWNEJ

www.atre.pl

Page 14: TOGA Kwiecien

Na czym polega novum roz-wiązań ustawy o KrajowejSzkole Sądownictwa i Prokura-tury?

Andrzej Leciak: Dzięki tej ustawienastąpi zasadnicza zmiana modeluszkolenia wstępnego przyszłychpracowników sądów i prokuratury– z funkcjonującego dotychczaszdecentralizowanego na scentrali-zowany. Związane to będzie z po-wierzeniem całego szkoleniawstępnego KSSiP. Budzi to emocje,bo jest czymś nowym, ale skorozdaje egzamin w wielu krajach,warto podjąć wyzwanie. Podobnymodel funkcjonuje już w wielu kra-jach europejskich. Najstarsza szko-ła tego typu istnieje od 1959 r. weFrancji, w Bordeaux. Podobne pla-cówki działają poza tym bardzoefektywnie w Hiszpanii, Portugalii,Holandii, a także w krajach nowoprzyjętych do Unii Europejskiej, naprzykład w Bułgarii i w Rumunii.Mają charakter albo szkół wspól-nych, sędziowsko-prokuratorskich,albo odrębnych, tak jak w Hiszpa-nii, gdzie szkoła sędziowska mieścisię w Barcelonie, a szkoła prokura-torska w Madrycie.

Jak długo trwała adaptacja ta-kich rozwiązań na grunt pol-ski? Kto się tym zajmował?

Nie jest to model kształcenia, któ-ry powstał w ciągu pół roku, w cią-gu roku czy nawet w ciągu dwóchlat. Prace nad tą koncepcją rozpo-częły się już w latach dziewięć-dziesiątych. Przy tworzeniu zało-żeń programowych korzystaliśmyz doświadczeń szkół europejskich,z rad ekspertów unijnych, a przyopracowywaniu poszczególnych

rozwiązań organizacyjnych, mery-torycznych, dydaktycznych i struk-turalnych z gotowych wzorców,które sprawdziły się w europej-skich szkołach funkcjonującychjuż po kilkanaście czy kilkadzie-siąt lat.

Jaka jest zasadnicza różnicapomiędzy planowanymi dzia-łaniami KSSiP a poprzednimsystemem kształcenia apli-kantów sędziowskich i proku-ratorskich?

Do tej pory szkolenia aplikantówodbywały się przede wszystkimna szczeblu sądów i prokuraturapelacyjnych, czyli w sumie w 23ośrodkach sądowych i w 13 proku-ratorskich. Tak też pozostanie dlaosób, które rozpoczęły już aplika-cję i będą ją kontynuowały na sta-rych zasadach. Wynika to z usta-wy o KSSiP. Za dokończenie aplika-

cji według starego modelu odpo-wiedzialna będzie komórka Mini-sterstwa Sprawiedliwości – Depar-tament Nadzoru nad AplikacjamiPrawniczymi.

Jak będzie wyglądał programscentralizowanej aplikacji?

Programy były nawet w dotychcza-sowym systemie jednolite dlawszystkich prowadzących zajęciai patronujących aplikantom napraktykach. Jednakże realizacja tychprogramów w różnych regionachwyglądała rozmaicie. Taki sam me-chanizm widać doskonale na przy-kładzie wdrażania systemu boloń-skiego w poszczególnych polskichuczelniach. O efekcie zawsze decy-duje człowiek, który dany programrealizuje. Dotychczas nie sposób by-ło w każdym z ośrodków przeprowa-dzających aplikację znaleźć rewela-cyjnych fachowców w danej dzie-dzinie. Inaczej będzie to wyglądałow przypadku scentralizowanegosystemu, jeżeli w drodze konkursuwybierani będą najlepsi wykładow-cy. Wychodzimy bowiem z założe-nia, że poza wiedzą merytorycznąi doświadczeniem potrzebne są teżpredyspozycje dydaktyczne.

Czy konkursy mające wyłonićprzyszłych wykładowców jużtrwają?

Na razie czekamy na rozporządze-nia wykonawcze do ustawy.Przede wszystkim na rozporządze-nie Ministra Sprawiedliwości na-dające Krajowej Szkole statut.Tymczasem już dużo wcześniej po-wołane zostały zespoły eksperckiezajmujące się nowym modelemdojścia do zawodów sędziegoi prokuratora, w skład których po-za naukowcami weszli praktycy,a więc kierownicy szkolenia z są-dów i prokuratur. Na czele jednegozespołu stanął prof. WłodzimierzWróbel, drugim kierował prof. Fry-deryk Zoll. Zespoły te zajęły sięwypracowaniem założeń progra-mowych i zasad naboru. Korzysta-ły przy tym także z niektórychsprawdzonych i pozytywnie oce-nianych rozwiązań modelu zde-centralizowanego.

Jakie to rozwiązania?Na pewno te dotyczące zamianymetod wykładowych na metodyseminaryjne. W Krajowej Szkoleidziemy jeszcze o krok daleji wprowadzamy warsztaty oraz sy-

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

12

Wokanda

Przyjęta niedawno ustawa o Krajowej Szkole Sądownictwa

i Prokuratury wprowadza zupełnie nowy model kształcenia

sędziów i prokuratorów. Już jesienią pierwsi aplikanci

rozpoczną zdobywanie uprawnień według zmienionych

zasad. O zmianach i perspektywach na przyszłość mówi

dyrektor KSSiP Andrzej Leciak.

Elitarne aplikacje

Dzięki tej ustawie nastąpi zasadnicza

zmiana modelu szkolenia wstępnego

przyszłych pracowników sądów

i prokuratury – z funkcjonującego

dotychczas zdecentralizowanego

na scentralizowany.

Page 15: TOGA Kwiecien

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

13

mulacje rozpraw i czynności pro-cesowych. Przyjęliśmy założenie,że wiedzę teoretyczną i material-no-prawną w podstawowymkształcie kandydaci na aplikacjęzdobywają już na studiach. Miarąoceny tej wiedzy będzie trudny,konkursowy egzamin kwalifika-cyjny do KSSiP. W związku z tymaplikacja ma służyć przede wszyst-kim nabyciu umiejętności wyko-rzystywania wiedzy w praktyce.

Ważnym elementem reformyjest zmiana systemu patrona-tu. Jak teraz będzie wyglądał?

Do tej pory było tak, że patronówwyznaczał prezes sądu lub „szef”prokuratury, w których aplikant

odbywał aplikację. Teraz, ze wzglę-du na to, że aplikantów będzie zde-cydowanie mniej, można będziedla nich wybrać najlepszych patro-nów. Do tej pory patron za opiekęnad aplikantem dostawał dodatekfunkcyjny, a zgodnie z przepisaminie można było łączyć takich do-datków. Jeżeli więc ktoś był naczel-nikiem wydziału, a oprócz tego pa-tronem, musiał wybrać, który do-datek funkcyjny „woli”. Zmianapolega m.in. na tym, że KSSiP za-wrze z patronami umowę, na mocyktórej będą oni otrzymywać wy-nagrodzenie. Poza tym prezesi są-dów w porozumieniu z kierowni-kami szkolenia jedynie wskazywaćbędą kandydatów na patronów,

ale powoływała ich będzie samaszkoła, kierując się przy tym bar-dzo precyzyjnymi kryteriami, taki-mi jak dotychczasowe osiągnięciai doświadczenia szkoleniowe pa-trona oraz ścieżka jego kariery za-wodowej. Patroni będą następniepodlegali systematycznej oceniew systemie ewaluacji zewnętrzneji wewnętrznej, przez aplikantówi przez szkołę. Podobnie będziew przypadku wykładowców. No-wy system jest więc, jak widać,systemem obopólnie motywacyj-nym.

Jak będzie wyglądało stypen-diowanie aplikantów przezszkołę?

Wokanda

Page 16: TOGA Kwiecien

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

14

Dzisiaj mamy aplikantów etato-wych i pozaetatowych. Jednak na-wet ci pozaetatowi często przy-chodzą do sądu czy prokuraturycodziennie, bo wiedzą, że w tensposób więcej się nauczą, będąmieć większe szanse na egzami-nie, a co za tym idzie, większeszanse na zatrudnienie. Jeżelichcemy, żeby dwie aplikacje,o których tu mowa, były faktycz-nie elitarnymi aplikacjami, to mu-simy stworzyć do tego odpowied-nie podstawy merytoryczne i eko-nomiczne. Osoby kończące KSSiPbędą prawnikami reprezentujący-mi państwo. Jeżeli dla porówna-nia spojrzymy na inne systemyprawne, od anglosaskiego poczy-nając, na kontynentalnym koń-cząc, to zobaczymy, że bycie sędziąlub prokuratorem nobilituje. Jesttak chociażby w Niemczech, gdziereferendariat odbywa się na in-nych zasadach, także finanso-wych, niż przygotowanie do wy-konywania pozostałych zawodówprawniczych. Wierzę, że z czasemi my do tego dojdziemy. W tym ce-lu w KSSiP chcemy połączyć wyso-ki poziom merytoryczny, który za-gwarantują nowoczesne progra-my i metody kształcenia, z per-spektywicznym zabezpieczeniemfinansowym aplikantów.

Jak będzie wyglądało to finan-sowe zabezpieczenie aplikan-tów?

Aplikant będzie miał stypendiumi to wcale niemałe. Stypendium to,tak jak dotąd wynagrodzenie eta-towych aplikantów, obliczane bę-dzie proporcjonalnie do podstawynaliczenia wynagrodzenia dla sę-dziego, które nota bene ulegniekorzystnej zmianie w stosunku doobecnych stawek. Jeżeli zyska sę-dzia, to automatycznie zyska takżeaplikant. Stypendium można po-bierać, ale nie będzie takiego obo-wiązku. Jego pobieranie będzie bo-wiem pewnym zobowiązaniem.Decyzja należy tu do aplikanta. Je-żeli dostawał stypendium, to przeztrzy lata po zakończeniu aplikacjibędzie musiał je „odpracować.”Druga różnica jest taka, że dotych-czas nawet osoby, które zdały eg-zamin sędziowski na bardzo do-bry, nie miały gwarancji pracy nastanowisku sędziego i zostawałyreferendarzami lub w ogóle nieznajdowały pracy. Podobnie byłoz prokuratorami.

Co się zmieni w zakresie szansna zatrudnienie w zawodzie?

Przede wszystkim nabór na apli-kację będzie określany prognoząkadrową otrzymaną z jednostekMinisterstwa Sprawiedliwości od-powiedzialnych za dobór kadr.Szkoła będzie pełniła funkcje usłu-gowe wobec potrzeb kadrowychsądownictwa i prokuratury. Taknaprawdę da to jej absolwentomgwarancję pracy, przede wszyst-kim w przypadku prokuratury.A w przypadku sądownictwaszanse na dojście do zawoduzwiększy, niezależnie od szerszegootwarcia drogi dojścia do tego za-wodu poprzez inne zawody korpo-racyjne. Przyjmuje się systema-tyczny wzrost liczby etatów asy-stentów, co przyczyni się do odcią-żenia sędziów. W wielu krajachczynności np. związanych z reje-strem zastawów czy też księgamiwieczystymi nie wykonuje już nie-

zawisły sąd, a właśnie dobrzeprzygotowany urzędnik sądowy.Nowa aplikacja taką gwarancjębędzie dawać, bo przyszli sędzio-wie i ich asystenci oraz referenda-rze będą się wspólnie szkolić,w trakcie aplikacji ogólnej.

Szkolenia odbywać się będąw siedzibie szkoły, czyli w Kra-kowie. Czy aplikanci faktycz-nie będą musieli się tam prze-prowadzić?

Nowoczesność tego modelu polegana pełnej kompatybilności międzyzajęciami w szkole w Krakowiea praktykami. Dotąd bywało roż-nie. Aplikanci, ze względu na moż-liwości organizacyjne, nie zawszeodbywali praktyki bezpośredniopo tym bloku tematyczno-progra-mowym, który mieli na zajęciach.Teraz będzie tak: po udziale w blo-ku zajęć w Krakowie (trwającym

nie krócej niż tydzień, a nie dłużejniż trzy tygodnie) aplikanci trafiąna kompatybilne z nimi praktykido odpowiednich wydziałów są-dów czy prokuratur usytuowa-nych w pobliżu miejsca zamiesz-kania. Tam zweryfikują zdobytąwiedzę z realiami praktyki. Więk-szość czasu będą przebywać więctam, gdzie mieszkają.

Proszę wyjaśnić, jakie będąkryteria oceny aplikantów.

Opracowany przez nas system za-pewnia równość dostępu do wie-dzy oraz równość szans na egza-minach zarówno wstępnych –konkursowych przy ubieganiu sięo przyjęcie na aplikację – jak teżegzaminie sędziowskim, zdawa-nych przez wszystkich przed tą sa-mą komisją. Aplikanci gromadzićbędą punkty, otrzymywane zakażdą praktykę i za każdy zaliczo-ny sprawdzian. Końcowa lista kla-syfikacyjna po rocznej aplikacjiogólnej układana będzie wedługsumarycznej liczby zdobytychpunktów. Staraliśmy się stworzyćmaksymalnie obiektywne proce-dury i kryteria oceny. Te osoby,które zajmą pierwsze w kolejnościmiejsca na wspomnianej liście,będą miały możliwość wyboruaplikacji sędziowskiej lub proku-ratorskiej, a ukończenie jedynieaplikacji ogólnej będzie już upraw-niało do objęcia stanowiska refe-rendarza, asystenta sędziego lubasystenta prokuratora.

Kiedy rozpoczną się zajęciai jak długo uczyć się będziepierwszy rocznik aplikantów?

Niezwłocznie po wejściu w życierozporządzenia Ministra Sprawie-dliwości o naborze na aplikacjęogólną ogłoszone zostanie zarzą-dzenie o naborze na tę aplikacjęw roku bieżącym, wraz ze wskaza-niem limitu przyjęć. Zakładamy, iżnabór ten będzie przeprowadzonyna przełomie czerwca i lipca br.Aplikacja ogólna, trwająca 12 mie-sięcy, rozpocznie się wczesną je-sienią tego roku. Specjalistycznaaplikacja prokuratorska trwająca30 miesięcy kończyć się będzie eg-zaminem prokuratorskim, któregozdanie będzie uprawniało do ubie-gania się o stanowisko asesoraprokuratora. Z kolei aplikacja sę-dziowska będzie trwała 54 miesią-ce, przy czym po 30 miesiącach jejodbywania aplikanci będą zdawać

Wokanda

Jeżeli chcemy, żeby dwie aplikacje,

o których tu mowa, były faktycznie

elitarnymi aplikacjami, to musimy

stworzyć do tego odpowiednie

podstawy merytoryczne

i ekonomiczne. Osoby kończące

KSSiP będą prawnikami

reprezentującymi państwo.

Page 17: TOGA Kwiecien

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

15

egzamin sędziowski. Jego zdaniebędzie uprawniało do kontynu-owania tej aplikacji w ramach 24-miesięcznego stażu w sądach,na stanowisku referendarza sądo-wego i asystenta sędziego. Na roz-wiązanie takie istotny wpływmiał wyrok Trybunału Konstytu-cyjnego z dnia 4 listopada 2007 r.,w którym uznano za sprzecznez Konstytucją RP powierzanie ase-sorowi sądowemu czynnościorzeczniczych zastrzeżonych dokompetencji niezawisłego sędzie-go. Asesura była dotychczas okre-sem swoistej próby i praktycznegoprzygotowania do wykonywaniapełni obowiązków sędziego. Sądorzeka przecież w oparciu o wie-dzę oraz doświadczenie życiowei zawodowe.

Czy istnieje jeszcze jakaś innadroga dojścia do zawodu,oprócz dotąd wspomnianych?

Tak. Warta podkreślenia jest stwo-rzona przez ustawę o KSSiP możli-wość przystąpienia do egzaminusędziowskiego przez osoby, któreukończyły aplikację ogólną, zosta-ły referendarzami lub asystenta-mi sędziego i były nim przez okres6 lat, ale nie odbywały aplikacjisędziowskiej, lecz zdały egzaminsędziowski. Taka furtka jest ważnatakże ze względu na różnorakieokoliczności życiowe, które mogąmieć wpływ na możliwość konty-nuowania szkolenia wstępnegoprzez osoby, które ukończyły apli-kację ogólną.

Kiedy rozpoczną się zajęciaw KSSiP? Ilu kandydatów naaplikację można się spodzie-wać?

Zgłosi się pewnie kilka tysięcyosób. Najpierw trzeba będziesprawdzić, czy spełniają ustawowekryteria, uprawniające do ubiega-nia się o przyjęcie na aplikacjęogólną. Potem odbędzie się dwu-etapowy egzamin konkursowy.Składał się będzie z testu, przepro-wadzanego, w przypadku dużejliczby kandydatów, na szczebluapelacji, a sprawdzanego w Krako-wie oraz z pisemnej części argu-mentacyjnej przeprowadzanejw Krakowie, do której dopuszczenizostaną ci, którzy zdobędą określo-ną liczbę punktów z testu. Zajęciarozpoczną się we wrześniu, naj-później w październiku.

rozmawia∏a Aleksandra Burba

Sejm w dniu 29 stycznia 2009 r. przyjà∏ ustaw´ o Krajowej Szkole

Sàdownictwa i Prokuratury m.in. na skutek wyroku Trybuna∏u

Konstytucyjnego z dnia 24 paêdziernika 2007 r. Nowa ustawa wesz∏a

w ˝ycie 3 marca bie˝àcego roku.

Warto zauwa˝yç, i˝, zgodnie z tà ustawà, w Radzie Programowej KSSiPzasiadajà przedstawiciele nie tylko Ministerstwa SprawiedliwoÊci i Krajowej Rady Sàdownictwa, co jest oczywiste, ale tak˝e osoby wskazaneprzez centralne organy samorzàdu adwokackiego, radcowskiego,notarialnego oraz przez przedstawicieli wydzia∏ów prawa. Uczestnictwo w Radzie przedstawicieli wydzia∏ów prawa ma, moim zdaniem,zasadnicze znaczenie. Dla prawid∏owoÊci funkcjonowania systemu, zoczywistych wzgl´dów, niezb´dne jest bowiem wspó∏dzia∏anie wszystkichinstytucji kszta∏càcych przysz∏ych przedstawicieli zawodów prawniczych,poczàwszy ju˝ od studiów prawniczych.JednoczeÊnie przypomnieç nale˝y, i˝ u pod∏o˝a wspomnianej decyzjiTrybuna∏u leg∏a kwestia niezawis∏oÊci asesora sàdowego, a nie jegoprzygotowania merytorycznego do wykonywania zawodu s´dziego. Uwagata jest o tyle istotna, ˝e ustawowo wyd∏u˝ono okres dojÊcia do orzekaniaprzez przysz∏ych s´dziów.Wyrok Trybuna∏u spowodowa∏, ˝e konieczne sta∏o si´ znowelizowanieustawy Prawo o ustroju sàdów powszechnych. Ustawa o KSSiP, obokwprowadzenia nowych zasad kszta∏cenia s´dziów, nowelizuje tak˝e art.61 Prawa o ustroju sàdów powszechnych, zgodnie z którym na stanowiskos´dziego sàdu rejonowego mo˝e byç powo∏any adwokat, radca prawnyoraz notariusz, o ile wykonywa∏ zawód co najmniej przez 3 lata.Wydaje si´, i˝ scentralizowanie systemu szkolenia przysz∏ych s´dzióworaz prokuratorów b´dzie mia∏o pozytywny wp∏yw na przysz∏efunkcjonowanie systemu sàdownictwa. Ujednolicenie poziomuprzygotowania kandydatów do zawodu oraz prowadzenie zaj´ç przeznajwy˝szej klasy specjalistów b´dzie niewàtpliwie atutem KSSiP, którejcelem pozostanie nadal, obok szkolenia nowych kadr, tak˝e doskonaleniezawodowe pracujàcych ju˝ s´dziów i prokuratorów.Warto na koniec dodaç, ˝e KSSiP utworzy∏a ju˝ w celach informacyjnychportal poÊwi´cony nowemu modelowi aplikacji: www.nowa-aplikacja.pl.

Adwokat Aleksander WoŸnickiSzef Dzia³u Procesowego Kancelarii Gessel

Wokanda

Page 18: TOGA Kwiecien

Rozmowa z Ziemisławem Gintowtem, Dziekanem Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie

Adwokaci muszą byćciągle młodzi i aktywni

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

16

Polska adwokatura obchodziwłaśnie jubileusz 90-leciadziałalności. To prawie sto latpolskiej palestry, wiek do-świadczeń, przemian, sukce-sów i porażek. Jak tak długatradycja rzutuje na teraźniej-szość? Na obecną praktykę ad-wokacką i kondycję zawodu?

Przykro to mówić, ale od pewnegoczasu wolny zawód adwokata i sa-morząd zawodowy jest obiektemostrej krytyki, można wręcz po-wiedzieć ataku…

A kto was atakuje?Odebrano samorządowi adwokac-kiemu wpływ na jego kadry, po-przez pozbawienie samorząduprawa do egzaminów na aplikacjęadwokacką oraz prawa do egzami-nów adwokackich, pozbawionostarających się o możliwość przy-jęcia do tego zawodu prawa do eg-zaminu w formie ustnej.Ostatnio Rzecznik Praw Obywatel-skich skierował do Trybunału Kon-stytucyjnego fundamentalne py-tanie, czy przynależność do samo-rządu zawodowego może być obo-wiązkowa. Wydawać by się mogło,że to jest sprawa tak oczywista, żetrudno o to pytać Trybunał. A jed-nak okazuje się, że można.To wszystko w momencie, gdy no-woczesna adwokatura polska ob-chodzi swoje 90 lecie powołania.Dlatego, między innymi, wszyst-kie Izby Adwokackie przeprowa-dziły uroczyste obchody 90-leciaadwokatury, gdzie staraliśmy się,aby stały one pod znakiem poka-zywania naszej tradycji i dorobku,przypominania naszego rodowo-du i jego genezy, służyły utrwala-niu wyznawanych przez nas war-tości i pokazywaniu funkcjonują-cych u nas zasad.

Jaka jest dziś rola adwokatu-ry?

Jak zawsze ta sama. Mamy strzecpraw i wolności obywatelskich,niezależnie, kto by im zagrażał.Dlatego tak ważne jest, aby naszzawód był niezależny od jakichkol-wiek władz administracyjnych.Wolny zawód adwokata musi jed-nak mieć jakieś oparcie. Tym opar-ciem jest na pewno samorząd za-wodowy. Oparciem, gdyż rolą sa-morządu nie jest bezkrytycznaobrona jego członków, lecz ustala-nie wysokich standardów wykony-wania tego zawodu, a następniesprawdzanie, czy są one stosowanew praktyce. Jeżeli przyjmiemy, żesamorząd miałby funkcjonowaćna zasadzie pełnej dobrowolności,a nie obowiązkowej przynależno-ści, to samorząd taki straci walororganizacji zaufania publicznegoi wszelką legitymację do reprezen-towania adwokatury, jak i stawia-nia jej wysokich wymagań.

Sugeruje pan, że gdyby adwo-kaci nie musieli, to nie chcieli-by dobrowolnie zrzeszać sięw samorządzie?

Nie wiem, co uczynią. Ale nie topowinno decydować o istocieprzynależności do samorządu za-wodowego. Pamiętajmy, że jed-nym z zabezpieczeń funkcjonowa-nia państwa prawa jest wolny za-wód adwokata, a nie da się tegouzyskać bez jego zorganizowaniaw formie samorządu zaufania pu-blicznego (wykonywane przez nasczynności łączą się z dysponowa-niem i ochroną zasobów oraz dóbrmających bardzo duże znaczeniespołeczne). W innym wypadkufunkcje samorządu musi sprawo-wać państwo, a wtedy nie ma jużwolnego zawodu. Adwokat w wie-lu sprawach występuje przeciwkointeresom tego państwa. Dlategonie może mu podlegać zawodowo.Może mu podlegać jedynie w for-mie przestrzegania prawa stano-wionego przez to państwo.

Co by oznaczało zlikwidowa-nie samorządu adwokackiegojako instytucji zaufania pu-blicznego?

Wtedy pojawiłoby się pytanie, ktoweryfikowałby spełnianie kryte-riów wykonywania zawodu adwo-kata. I odpowiedź byłaby jedna:urzędnik państwowy.

Czy państwo chce położyć rękęna adwokaturze?

Jeżeli dziś pozbawiono adwokaturęodpowiedzialności za egzaminy naaplikację adwokacką, a następnieprzeprowadzania egzaminu adwo-kackiego, to jak to inaczej nazwać.Jeżeli dziś Rzecznik Praw Obywa-telskich, osoba mająca stać na stra-ży praw obywatelskich, zastanawiasię, czy adwokat powinien miećobowiązek należeć do samorząduadwokackiego, to jak wyglądaochrona praw obywateli do korzy-stania z profesjonalnej obsługiprawnej wykonywanej przez ad-wokata, wolnego od możliwościwpływu władzy administracyjnejna jego działania, przy świadczeniuprzez niego pomocy prawnej prze-ciwko tej władzy. Chyba, żeby trak-tować to pytanie jako prowokacjęintelektualną, mającą na celu jesz-cze raz przedyskutowanie podstawtego zawodu w 90-lecie jego zorga-nizowania i potwierdzenie, że JózefPiłsudski miał rację organizując gow tej formie 24.12.1918 roku.

Czyli RPO chce po prostu uzy-skać potwierdzenie w TK, żeobowiązkowa przynależnośćdo samorządów zawodowychjest zgodna z Konstytucjąi właściwa?

Może, ale dlaczego podnosi ten te-mat. Ma przecież działać w obro-nie zagrożonych praw obywateli,a nie potwierdzać prawidłowośćuregulowań dotyczących budowa-nia państwa prawa przez cedowa-

GoϾ Specjalny

Page 19: TOGA Kwiecien

Bardzo często adwokaci broniąklientów w sporach z pań-stwem. Trudno mi sobie wy-obrazić normalny procesz państwem, kiedy to karierazawodowa mojego obrońcy cał-kowicie byłaby zależna odurzędników państwowych. Poprostu nie miałbym zaufaniado takiego adwokata.

I w tym rzecz. Absolutnie nie było-by mowy o niezależności adwo-kackiej i skutecznej obronie prawklientów. Kto oceniałby stosow-ność i właściwość postępowaniaadwokatów w procesach? Urzęd-nik, który powie: panie mecena-sie, pańska postawa w procesienie podobała mi się i uważam, żepowinienem pana skreślić z listyadwokatów? Tak, to byłby koniecniezależnej adwokatury i państwaprawa. Wystarczy wspomnieć, codziało się w procesie FOZZ, gdziew związku z przewlekłością postę-powania (w żadnej mierze nie za-winionego przez występującychw nim adwokatów) doprowadzo-no do zmiany przepisów prawa dlajednostkowej sprawy (!) i dodatko-wo próbowano wmówić społe-czeństwu, że stało się w związkuz wypełnianiem przez obrońcówich obowiązków obrony (!).

A nie roztacza pan zbyt czarnejwizji? Może zniesienie obo-wiązku przynależności do sa-morządu wcale nie okazałoby

się przysłowiowym gwoździemdo trumny niezależnej pale-stry?

Gdyby, załóżmy, był pan adwoka-tem i nie życzył sobie zapisania siędo dobrowolnego samorządu, toczy Okręgowa Rada Adwokacka,miałaby prawo do przeprowadze-nia wobec pana postępowaniadyscyplinarnego? Przecież pan nienależy do samorządu i ten samo-rząd nie ma wobec Pana żadnychpraw, a Pan żadnych w stosunkudo niego obowiązków. Nie wolnoby nam było narzucić Panu żad-nych wymagań, a tym bardziej ichkontrolować i oceniać.

A zdrowy rozsądek nie podpo-wie adwokatom, by jednak za-pisać się do samorządu?

Zdrowy rozsądek podpowie im cośzgoła odmiennego. W stosunku doadwokata naruszającego zasadyetyki zawodowej samorząd możewszcząć postępowanie dyscypli-narne tylko wtedy, gdy adwokatdo niego należy.

Jak wyglądają obecnie relacjeprzeciętnego adwokata z sa-morządem?

Przeciętny adwokat, w tak dużejIzbie jak Warszawska, nie mapraktycznie częstego kontaktuz samorządem, oprócz udziałuw szkoleniach, obecności raz w ro-ku w zgromadzeniach Izby noi oczywiście opłacania składek.

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

17

GoϾ specjalny

nie scentralizowanych uprawnieńwładzy państwowej do samorząd-nych obywateli.

Rzecznik twierdzi, że obowiąz-kowa przynależność do samo-rządów gwarantuje podnosze-nie jakości świadczonychusług, blokuje dostęp do zawo-du młodym ludziom. To raczejwskazuje, że rzecznik nie wy-stąpił do TK w interesie środo-wiska adwokackiego i chciał-by zniesienia obowiązku wstę-powania do samorządów za-wodowych.

Jeśli przyjąć, że postawienie tegopytania do Trybunału Konstytucyj-nego oznacza pogląd RPO o niekon-stytucyjnośc i obowiązkowej przy-należności do samorządu zawodo-wego osób go wykonujących, tooczekuję wkrótce pytania o konsty-tucyjność naszej obowiązkowejprzynależności do utrzymywaniasamorządu terytorialnego. Samo-rząd jest tworzony tam, gdzie pań-stwo rezygnuje ze swego władztwa.Konsekwencją braku obowiązkuprzynależności do samorządu jestprzejęcie jego funkcji przez pań-stwo i wykonywanie wszystkichniezbędnych działań przez jegourzędników. Czy urzędnicy pań-stwowi są niezawiśli i niezależni?Jeśli przyjąć tę optykę to właśnieoni mieliby weryfikować przydat-ność do zawodu adwokata i oce-niać sposób jego wykonywania. Tobyłby absurd. Jeszcze do niedawnapolskie państwo absolutnie nie in-teresowało się egzaminowaniemaplikantów, wpisywaniem adwo-katów na listy adwokackie, utrzy-mywaniem całej struktury samo-rządowej. Teraz państwo chce de-cydować o tym, kto zostanie apli-kantem i adwokatem, kto się dotego zawodu nadaje, a kto nie.To rzecznika nie niepokoi? A jakwtedy będzie wyglądała ochronapraw i wolności obywateli przedtymi urzędnikami.

Czy orzeczenie TK potwierdza-jące wątpliwości RzecznikaPraw Obywatelskich oznacza-łoby koniec wolnej adwokatu-ry? Państwo przejęłoby rolę sa-morządu?

To byłby koniec wszystkich samo-rządów zaufania publicznego,w tym oczywiście i adwokackiego,a później terytorialnego. Ale to jużprzerabialiśmy.

Jest wieloletnim cz∏onkiem organów samorzàdowychIzby Adwokackiej w Warszawie. Przez 6 ostatnich latpe∏ni∏ funkcj´ Wicedziekana, a od wrzeÊnia 2007 r. jestDziekana Okr´gowej Rady Adwokackiej w Warszawie.Ponadto, jest tak˝e wyk∏adowcà ORA w Warszawie, by∏równie˝ cz∏onkiem zespo∏u ds. opiniowania projektówprawnych w Komisji i Zespole Naczelnej Rady Adwo-kackiej.Jest arbitrem Sàdu Arbitra˝owego przy Krajowej IzbieGospodarczej. Wieloletni dzia∏acz Polskiego ZwiàzkuJudo. Dwukrotnie sprawowa∏ funkcj´ przewodniczàcegoSàdu Kole˝eƒskiego przy Polskim Zwiàzku Judo. Spe-cjalizuje si´ w obs∏udze podmiotów gospodarczych re-prezentujàc te podmioty w kontaktach z kontrahentamioraz sporach sàdowych.Studia wy˝sze ukoƒczy∏ na Wydziale Prawa i Admini-stracji Uniwersytetu Warszawskiego w 1976 roku, w la-tach 1976-78 r. odby∏ aplikacj´ sàdowà, a w latach 1978--81 aplikacj´ adwokackà. W latach 1982- 1992 by∏cz∏onkiem Zespo∏u Adwokackiego nr 40 w Warszawie,od 1992 roku wykonuje zawód adwokata we w∏asnejkancelarii.

Adwokat Ziemis³aw Gintowt

Page 20: TOGA Kwiecien

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

18

Problemem jest jednak kwestiazaangażowania naszych członkóww działalność samorządu. Ale jestto problem ogólnospołeczny. Nie-pokoi mnie bardzo frekwencja naZgromadzeniach Izby, która jestwysoce niezadowalająca.Z drugiej strony nikt nie skreśli ad-wokata z listy adwokackiej, ani nieuruchomi przeciwko niemu postę-powania dyscyplinarnego bez wie-dzy i zgody samorządu, czyli adwo-katów wybieranych w wolnychi bezpośrednich wyborach na funk-cje w tym samorządzie raz na 3 lata.To wielka gwarancja bezpieczeń-stwa przed próbą nadużycia władzy.

Jakiego werdyktu TK się panspodziewa?

Moje zaufanie do Trybunału jestogromne i dlatego spokojnie ocze-kuję na jego rozstrzygnięcie.

Jak palestra postrzega obecnyrząd? Szczególnie w porówna-niu z poprzednim, który wręczdemonstrował swą wrogośćwobec adwokatów?

Muszę powiedzieć, że warszawskieśrodowisko adwokackie jest trochęrozczarowane działaniami obecnejekipy rządzącej. W dalszym ciągupowtarzane są pewne hasła, bezrzetelnego zbadania problemów.Chodzi np. o dostępność do zawoduadwokata, którą się bezpodstaw-nie kwestionuje, oraz transparent-ność samorządu. Otóż, jako przy-kład braku transparentności samo-rządu podaje się egzaminy apli-kanckie i adwokackie. Proszęsprawdzić, ile osób nie zdało egza-minu adwokackiego w Warszawiei nie zostało adwokatami na prze-strzeni ostatnich 30 lat.Teraz weszły nowe zasady: Komi-sje będą się składać głównie z sę-dziów, prokuratorów, pracowni-ków naukowych, a nie adwoka-tów. Te komisje nie będą miałyżadnego związku ze szkoleniamiw Izbach. Kto odpowiada za wyni-ki egzaminów: ci, którzy szkolą,czy ci, którzy egzaminują? Czy ak-ceptujemy sytuację, że studenci sąkształceni na uniwersytetach, aleegzaminy magisterskie przepro-wadza komisja MinisterstwaOświaty? Absurd. Obawiam się, żepaństwowe egzaminy adwokac-kie, a te pierwsze masowe odbędąsię w przyszłym roku, będą rozcią-gnięte w czasie, nawet przez kilkamiesięcy. To bardzo niekorzystnie

wpłynie na prawa zdających.Wszystko będzie skutkowało tym,że egzaminy państwowe będzieznacznie trudniej zdać. Wprowa-dzone zmiany miały ułatwić do-stęp do zawodu, a nie go utrudnić.

Samorząd uporałby się z egza-minami szybciutko?

W Warszawie mamy do przeegza-minowania w tym roku ponad 300aplikantów. Dlatego już powołali-śmy 6 naszych komisji. Egzaminyustne będą trwały 7 dni. Komisjebędą pracowały od godziny 9 ranodo 21. Dzięki temu rozpoczynającegzaminy 1 października, ukończy-my 30 października. W ten sposóbci młodzi ludzie, którzy otrzymająna nim ocenę pozytywną, będą mo-gli rozpocząć wykonywanie zawodu

adwokata już w styczniu 2010 roku.Tym samym czas pomiędzy ukoń-czeniem przez nich aplikacji adwo-kackiej, a dniem rozpoczęcia prak-tyki wyniesie 3 miesiące. Proszęsprawdzić w przyszłym roku, w ja-kim czasie po ukończeniu aplikacjiostatni aplikant z naboru 2007 ro-ku, który uzyska ocenę pozytywnąz egzaminu, uzyska tytuł adwokata.

Jednak trudna dostępność dozawodu adwokata jest fak-tem…

W 2005 r. nasza izba przyjęła naaplikację adwokacką 85 osób.W 2008 r. po egzaminie państwo-wym na aplikację dostało się 110. Topokazuje, że Izba Adwokackaw Warszawie bez tych wszystkichzmian już 4 lata temu przyjmowałaporównywalną liczbę aplikantów.Gdzie są te rewolucyjne zmiany? Pa-rę lat temu adwokatura warszawskaliczyła ok. 1 tys. osób wykonującychzawód. Dziś liczy ok. 1,6 tys. osóbi mamy 1100 aplikantów. Oznaczato, że za 3 lata będziemy mieć w sto-

licy nie mniej niż 3 tys. adwokatów,czyli nastąpi podwojenie stanu dzi-siejszego. Czy nadal można to okre-ślać zamknięciem zawodu adwokac-kiego? Czy liczebność innych zawo-dów prawniczych funkcjonująca nanaszym rynku naprawdę uzasadniatworzenie nowego zawodu doradcyprawnego? Czy głoszenie niepraw-dziwej tezy o niedostępności zawo-du adwokata jest wystarczającymuzasadnieniem dla obniżania stan-dardów wykonywania obsługiprawnej społeczeństwa? Czy braklekarzy ma oznaczać dopuszczeniedo wykonywania tego zawodu przezweterynarzy?Niewykształcony prawnik jest taksamo groźny, jak niewykształconylekarz, architekt czy polityk.

Kolejne badania pokazują, żePolacy nie korzystają z usługprawników. Dlaczego tak siędzieje?

Winny jest stan świadomości praw-nej społeczeństwa. W PRL o wszyst-kim decydowali urzędnicy. Naszespołeczeństwo nie rozumie jeszcze,że ma sprzeczne interesy z urzędni-kiem, ubezpieczycielem, bankiemczy sprzedawcą samochodów. Cią-gle zbyt wielu naszym obywatelomwydaje się, że urzędnik czy pracow-nik instytucji, do której się zwraca,wystarczająco zadba o jego interesy.Nasze społeczeństwo jest niezwykleuczciwe. I przez to często trochę na-iwne. Przekręty i oszustwa to na-prawdę jest margines, a nie norma.Ludzie sobie ufają. Czy wie pan, ktonajbardziej narzeka, że adwokaci sąniedostępni i drodzy? Ci, którzy ni-gdy z ich pomocy nie korzystali.Wśród osób korzystających z usługniezadowolonych jest tylko około 1proc. Tak wynika z ostatnich badań..

Niestety, usługi adwokatównie są tanie...

Nie wszyscy adwokaci zarabiająkokosy. Współpracuję z wielomaadwokatami, więc wiem, ile kosz-tuje godzina pracy przy firmie X,a ile godzina przy obsłudze procesuprzysłowiowego Kowalskiego. Cza-sem też pracujemy za darmo lub zanaprawdę symboliczne wynagro-dzenie. Proszę zapytać adwokatów,jakie wynagrodzenie otrzymują odSkarbu Państwa, gdy reprezentująklientów w sprawach cywilnychz urzędu. To jest wolny zawód. Niemożna więc generalizować. Jakw każdym zawodzie, tak i u nas jest

GoϾ specjalny

Mamy strzec praw i wolności

obywatelskich, niezależnie, kto by

im zagrażał. Dlatego tak ważne

jest, aby nasz zawód był

niezależny od jakichkolwiek władz

administracyjnych. Wolny zawód

adwokata musi jednak mieć

jakieś oparcie.

Page 21: TOGA Kwiecien

cały rynek. To nie jest dobre podej-ście do tych kwestii.

Komu zależy na utrzymywa-niu zakazu reklamy adwoka-tów?

To jest magiczne myślenie częściśrodowiska, że w ten sposób udasię powstrzymać konkurencję. Re-klama lub jej brak nie przysporzynam klientów. To jest wolny za-wód. Musimy być ciągle młodzii aktywni. Tu się nie da „odcinaćkuponów z przeszłości”, choć cza-sem szkoda, że nie można.

Należy więc znieść zakaz re-klamy adwokatów?

Nie jestem zwolennikiem żadnej re-wolucji, lecz nie znoszę hipokryzji.Jeżeli widzę, że ktoś z zakazu rekla-my czyni jakąś świętą kapliczkę,a jednocześnie w internecie jegokancelaria prezentuje się okazale, tomamy do czynienia z zakłamaniem.Dlatego ważna jest otwartość. Re-klama sensu stricte, czyli np. tele-wizyjna czy billboardy, wcale niejest adwokatom potrzebna i nieo tym mówmy. Korzystna i warto-ściowa jest za to dobra informacjaw internecie.

Czy dojdzie do połączenia za-wodów adwokata i radcyprawnego?

Osobiście uważam, że powinien byćjeden zawód adwokata. Powstałabypotężna organizacja zrzeszającawkrótce ok. 40 tys. Członków. To po-

zwoliłoby na większą specjalizacjęwykonywanej praktyki w ośrod-kach, w których jest to dzisiaj nie-możliwe. Jednocześnie ci specjaliścimogliby w ramach szkoleń przeka-zywać swą wiedzę pozostałym kole-żankom i kolegom. Szkolenie apli-kantów mogłoby uzyskać statusw pełni profesjonalny. Postępowa-nie dyscyplinarne uzyskałoby ran-gę w pełni profesjonalną, zarównona etapie postępowania przygoto-wawczego, jak i sądowego. Również

funkcje samorządowe mogłyby byćwykonywane „półzawodowo”. Siłaoddziaływania takiego samorządubyłaby olbrzymia. Wiedza tego śro-dowiska, w sposób pomocny dlaparlamentu mogłaby być przekazy-wana przez adwokatów, którzy za-wodowo, z punktu widzenia środo-wiska, opiniowaliby projekty ak-tów prawnych. Może w końcu dzię-ki temu w parlamencie byłoby wię-cej adwokatów.

Gdybym teraz rozmawiałz dziekanem izby radcowskiej,to spodziewam się, że optował-by za tym, aby utworzyć jedenzawód, ale radcy prawnego...

Myślę, że nie. W końcu adwokat tohistoryczny, niewątpliwie bardziejznany i kojarzony tytuł. Natomiastnie sądzę, aby Dziekan OiRP w War-szawie miał się czego obawiać. Rad-ców Prawnych jest prawie 3 razywięcej. Dlatego ewentualne połą-czenie obu zawodów powinno od-być się na zasadach partnerskich.

Dlaczego zdecydowana więk-szość adwokatów jest przeciw-na połączeniu?

Nie chciałbym publicznie krytyko-wać moich kolegów. Starsi adwoka-ci są zdecydowanie przeciwko połą-czeniu, średni raczej też niechętni,ale młodzi w większości nie są te-mu przeciwni. Przeciwnicy połącze-nia nie dostrzegają korzyści płyną-cych z połączenia obu zawodów. Niechcą dostrzec, że negatywne stano-wisko adwokatów już spowodowa-ło, że radcowie proponują umożli-wienie im prowadzenia obronw sprawach karnych. Wykorzystująnasz nieracjonalny upór i chcą do-prowadzić do uzyskania takich sa-mych uprawnień, jak posiadają ad-wokaci. Tym samym to my dopro-wadzamy do tego, że te zawody, po-mimo różnych nazw, nie będą sięróżnić w zakresie posiadanychuprawnień. Skoro radców praw-nych jest więcej, to nasza sytuacjana pewno nie ulegnie polepszeniu.

Dojdzie do połączenia?Moim zdaniem nie dojdzie. Polity-cy oceniają, że jest dla nich zdecy-dowanie korzystniej, aby były dwazawody. Mogą wtedy łatwiej na nieoddziaływać, niż gdyby mieli doczynienia z jedną dużą organizacją,z którą musieliby się bardziej liczyć.

Dziękuję za rozmowę.Jaros∏aw Królak

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

19

GoϾ Specjany

bardzo mała grupa „rekinów”, całamasa „średniaków” i coraz liczniej-sza grupa outsiderów. Rzecz w tym,aby ta grupa średnia była możliwienajwiększa i rozwijała się, zmniej-szając liczebność najsłabszych kole-gów. W ocenach wysokości honora-riów bierze się pod uwagę stawkistosowane przez najlepszych lubnajwiększych. To błąd. Nie trzebaod razu iść w drobnej i prostej spra-wie do adwokata z najwyższej pół-ki. Wystarczy pójść do najbliższejskromnej kancelarii, których narynku jest najwięcej. Samemuprzekonać się o wysokości propo-nowanego wynagrodzenia.

Niewątpliwie wzrost liczby ad-wokatów w najbliższych la-tach zwiększy konkurencję natym rynku. Czy w ślad za tympójdą obniżki cen usług adwo-kackich?

To naturalny proces. Niestety do-żyliśmy czasów bezrobocia rów-nież wśród adwokatów.

Jak pan ocenia obowiązującezasady etyki adwokackiejw kontekście zakazu reklamy?

Problem uważam za pozorny. Jegociężar przesunął się na koniecznośćrozróżnienia między reklamą a in-formacją.Dziś, w dobie internetu i globaliza-cji stosunków handlowych, niemożna zakazać adwokatowi, abyinformował o swoim istnieniui swojej praktyce. Dlatego wielekancelarii stawia właśnie na to me-dium, jako szansę pozyskiwania no-wych klientów. Cóż więc w istocieznaczy, że radcowie prawni od po-nad roku mogą się reklamować,a adwokaci nie mogą? Czy ktokol-wiek widział np. reklamy radcówna billboardach, w telewizji? Niema takich reklam, mimo że radco-wie mogliby to czynić.

Rzeczywiście nie narzucają się.Dzięki temu nie cierpi ich wi-zerunek, jako poważnychprawników...

Wiele kancelarii adwokackich jużod dawna postępuje w sposób ra-cjonalny, obliczony na informowa-nie o swej działalności, czasemocierający się o reklamę. To się jed-nak dzieje bez szkody dla całegośrodowiska. Utrzymywanie zaka-zu reklamy adwokatów to stwier-dzenie, że adwokaci mają wy-mrzeć, a radcowie prawni przejąć

Winny jest stan świadomości

prawnej społeczeństwa. (…) Nasze

społeczeństwo nie rozumie jeszcze, że

ma sprzeczne interesy z urzędnikiem,

ubezpieczycielem, bankiem czy

sprzedawcą samochodów.

Page 22: TOGA Kwiecien

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

20

Czy pieczêæ elektroniczna ma szansê usprawniæ e-administracjê?Niestety, zainteresowanie kontaktem z admini-stracją w postaci elektronicznej jest raczejznikome. Głównym tego powodem jestkonieczność posiadania bezpieczne-go podpisu elektronicznego we-ryfikowanego ważnym kwali-fikowanym certyfikatemprzez kontaktującego sięz administracją oraz nie-jasność przepisóww zakresie tzw. elek-tronicznego postępo-wania administra-cyjnego (jak cho-ciażby problem do-p u s z c z a l n o ś c ip o d p i s y wa n i apodpisem elek-tronicznym decy-zji czy też posta-nowień). Takżekoszty związanez elektronicznymobiegiem doku-mentów, a w szcze-gólności uruchomie-nia i utrzymania sys-temów elektronicz-nych, w dalszym ciągupozostają wysokie.Oszczędność związana z uru-chomieniem systemów elektro-nicznych jest możliwa wyłączniew przypadku powszechnego zaintereso-wania podmiotów elektronicznym doręcza-niem pism (zmniejszenie kosztów wysyłki listów poleconych). Należy

przypuszczać, że w dalszej perspek-tywie, w związku z koncepcją profi-lu zaufanego e-PUAP (projekt zmian

ustawy o informatyzacji dzia-łalności podmiotów reali-

zujących zadania pu-bliczne), liczba osób

o d b i e r a j ą c y c hw postaci elektro-

nicznej pismabędzie procen-towo znaczą-ca, co nieoznacza, żeznaczna (naco wskazujądoświadcze-nia innychpaństw).J e d n a k ż e

w pierwszymo k r e s i e ,

w związkuz obawami, przy-

z w yc z aj e n i a m i ,brakiem stosownej

wiedzy itd., nie należysię spodziewać znaczącego

wzrostu zainteresowania elektro-nicznym odbiorem koresponden-cji. Spora część dokumentów prze-syłana jest podmiotom profesjo-nalnym oraz innym organom ad-ministracji. W związku z koniecz-nością (przynajmniej co do admi-nistracji) uruchomienia odpowied-nich systemów obiegu dokumen-tów oraz posiadania elektronicz-

Nowe projekty

Od wielu lat mamy do czynienia z informatyzacją administracji. Dlatego należy podjąć

działania zmierzające do ułatwienia funkcjonowania administracji, w szczególności

w środowisku elektronicznym, wprowadzając nowatorskie, praktyczne i oszczędne

(w znaczeniu kosztów funkcjonowania) rozwiązania prawne.

Podpiselektroniczny

Page 23: TOGA Kwiecien

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

21

Nowe projekty

usunięte. Brak obli-gu doręczania w posta-

ci elektronicznej powodu-je niechęć administracji do

nowocześniejszych i szybszychsposobów komunikowania się. Dorę-

czanie w postaci elektronicznej znaczącoprzyspieszy i ułatwi funkcjonowanie admini-

stracji, co nie jest bez znaczenia dla obywatelii koncepcji przyjaznego państwa. Należy się także za-

stanowić nad obligatoryjnością doręczania pism w posta-ci elektronicznej niektórym grupom profesjonalnym, takim

jak: doradcy podatkowi, księgowi, profesjonalni pełnomocnicy, a mo-że nawet niektórzy przedsiębiorcy. Początkowo na zasadzie dobrowolno-ści, ale z ewentualnym zmniejszeniem opłat, ostatecznie obowiązkowo.Istotne jest to, aby tego typu doręczanie nie wiązało się z dodatkowymikosztami dla tychże podmiotów (np. z obowiązkiem zakupu kwalifiko-wanego podpisu elektronicznego), ale raczej z oszczędnościami (czasu,kosztów postępowania, archiwizowania dokumentów itp.), co może prze-konać do nowego sposobu komunikowania się z administracją.W projekcie zmian Ustawy o informatyzacji działalności podmiotów re-alizujących zadania publiczne proponuje się zmiany do art. 107 § 1 k.p.a.,zgodnie z którymi decyzja powinna zawierać: oznaczenie organu admini-stracji publicznej, datę wydania, oznaczenie strony lub stron, powołaniepodstawy prawnej, rozstrzygnięcie, uzasadnienie faktyczne i prawne, po-uczenie, czy i w jakim trybie służy od niej odwołanie, podpis z podaniemimienia i nazwiska oraz stanowiska służbowego osoby upoważnionej dowydania decyzji lub, jeśli wydana została w formie dokumentu elektro-nicznego, może być opatrzona bezpiecznym podpisem elektronicznymweryfikowanym przy pomocy ważnego kwalifikowanego certyfikatu. De-cyzja, w stosunku do której może być wniesione powództwo do sądu po-wszechnego lub skarga do sądu administracyjnego, powinna zawierać po-nadto pouczenie o dopuszczalności wniesienia powództwa lub skargi.W podobny sposób ma zostać znowelizowany art. 124 § 1 oraz 238 § 1k.p.a. Propozycja ta jest słuszna i rozwiązuje istniejący w doktrynie, a tak-że w praktyce, spór dotyczący dopuszczalności podpisywania decyzji, po-stanowienia lub zawiadomienia bezpiecznym podpisem elektronicznym.Należy jednakże zauważyć, że koszt zakupu bezpiecznego podpisu elek-tronicznego weryfikowanego ważnym kwalifikowanym certyfikatemprzez osoby podpisujące decyzje, postanowienia lub zawiadomienia,

nych skrzynek odbiorczych, należyrozważyć wprowadzenie obowiąz-ku (z pominięciem tradycyjnej dro-gi pocztowej), w perspektywie kil-kunastu miesięcy od wejścia no-wych przepisów w życie (kwestiado uzgodnienia), doręczania doku-mentów przez organy administra-cyjne innym organom administra-cji wyłącznie w postaci elektro-nicznej. Za takim rozwiązaniemprzemawia wiele argumentów. Popierwsze, administracja już jestprzygotowana do elektronicznegoobiegu dokumentów, jednakżew dalszym ciągu doręcza pismaw sposób tradycyjny, ponoszącw ten sposób duże koszty. Dotych-czasowe problemy związane z nie-jasnością przepisów k.p.a. dotyczą-cych doręczania dokumentów, bę-dące uzasadnieniem dla niedorę-czania pism w postaci elektronicz-nej, w znakomitej mierze zostają

Page 24: TOGA Kwiecien

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

22

Projekt Ustawy o podpisach elektronicznych zawiera wiele nowych instrumentów tech-niczno-prawnych, nie tylko takich jak piecz´ç elektroniczna, ale tak˝e podpis ∏àczny(zwiàzany z ∏àcznà reprezentacjà osób prawnych), czy podpis urz´dowy, który mo˝e zo-staç zamieszczony na dowodzie osobistym. Jednak˝e bez materialno-prawnych przepi-sów (których brak w projekcie) pozostanà one instrumentami bez praktycznego zasto-sowania. Dlatego ju˝ teraz nale˝y rozpoczàç debat´ na temat ich wykorzystania w funk-cjonowaniu administracji czy te˝ gospodarki.

Nowe projekty

aczkolwiek jednostkowo niezbyt wysoki (kilkaset złotych) w skali orga-nu (kilka do kilkudziesięciu sztuk), a już w skali kraju (kilkanaście do kil-kadziesiąt tysięcy sztuk), jest olbrzymi i musi być ponawiany co dwa la-ta. Należy uznać za słuszną krytykę ze strony administracji nałożeniaobowiązku zakupu, a przez to wydatku sporej sumy pieniężnej na bez-pieczne podpisy elektroniczne, w sytuacji gdy niewiele osób lub zgołanikt nie odbiera pism w postaci elektronicznej.

Nowe rodzaje instrumentówProjekt Ustawy o podpisach elektronicznych wprowadza nowe rodzajeinstrumentów, w tym także nowe rodzaje podpisów elektronicznych,które bez umniejszenia mocy dowodowej dokumentów elektronicznych,ich prawdziwości i integralności, a równocześnie znacznie tańszych niżbezpieczny podpis elektroniczny weryfikowany kwalifikowanym certyfi-katem i prostszy w użyciu, mogłyby zostać użyte do podpisywania doku-mentów przesyłanych drogą elektroniczną. Wydaje się, że najrozsądniej-szym rozwiązaniem, zarówno ze względów bezpieczeństwa, jak i finan-sów, byłoby użycie do opatrywania dokumentów elektronicznych spo-rządzanych przez administrację pieczęci elektronicznej organu sporzą-dzającego i wysyłającego pismo. Zgodnie z projektem Ustawy o podpi-sach elektronicznych pieczęcią elektroniczną jest zaawansowany podpiselektroniczny składany przez podpisującego niebędącego osobą fizycznąza pomocą bezpiecznego urządzenia do składania podpisu elektroniczne-go, weryfikowany przy pomocy ważnego certyfikatu systemowego. Na-tomiast zaawansowanym podpisem elektronicznym jest podpis elektro-niczny przyporządkowany wyłącznie podpisującemu i umożliwiający je-go identyfikację, utworzony za pomocą środków, które podpisujący mapod wyłączną kontrolą i jest powiązany z danymi, do których się odnosi,w taki sposób, że każda późniejsza zmiana tych danych jest wykrywalna.Trzeba przy tym zauważyć, że, odmiennie niż dotychczas, urządzeniem doskładania podpisu elektronicznego będzie skonfigurowany sprzęt luboprogramowanie stosowane w celu składania podpisu elektronicznego(a nie sprzęt i oprogramowanie). Możliwe więc będzie użycie do składaniapieczęci elektronicznej wyłącznie odpowiedniego systemowego oprogra-mowania. Pieczęć może opierać się o kryptografię asymetryczną i algo-rytm RSA, co zapewni jej odpowiednie bezpieczeństwo. W praktyce osobawydająca decyzję, postanowienie czy też podpisująca zawiadomienie, za-miast użycia bezpiecznego podpisu elektronicznego, wydawałaby pismow systemie, które przed wysłaniem do odbiorcy zostałoby opatrzone so-ftwarową pieczęcią elektroniczną weryfikowaną ważnym certyfikatem.W praktyce dla odbiorcy nie ma znaczenia, czy dokument jest podpisanybezpiecznym podpisem elektronicznym, czy też pieczęcią elektroniczną,istotne, aby miał znamiona dokumentu urzędowego i spełniał swojefunkcje oraz gwarantował prawdziwość i niezmienność. Warto przy tymzwrócić uwagę, że aktualnie istnieje potencjalna możliwość podpisywa-nia dokumentów bezpiecznym podpisem elektronicznym poza system or-ganu administracji, a także po odwołaniu ze stanowiska, jeżeli nie zosta-nie unieważniony kwalifikowany certyfikat odwołanego. Nie bez znacze-nia jest także możliwość zawieszenia lub unieważnienia kwalifikowane-go certyfikatu przez kwalifikowany podmiot świadczący usługi certyfika-cyjne, co może uniemożliwić wydanie w postaci elektronicznej decyzji.Wykorzystanie pieczęci uniemożliwi stosowanie takiego procederu. Niejest natomiast dopuszczalne, aby adresat nie wiedział, kto z imienia i na-zwiska, w imieniu organu, wydał decyzję, postanowienie lub zawiado-mienie. Dlatego w ramach istniejącego systemu tworzenia i obiegu doku-

prof. dr hab. Jacek Go∏aczyƒski

Wiceprezes Sàdu Okr´gowego we Wroc∏awiu.Kierownik CBKE Uniwersytetu Wroc∏awskiego,ekspert w Zespole zadaniowym do spraw uchy-lania barier w e-administracji przy KomitecieSta∏ym Rady Ministrów do spraw Informatyza-cji. Cz∏onek Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cy-wilnego, Kierownik Zespo∏u przygotowujàcegoprojekt Elektronicznego Post´powania Upomi-nawczego (tzw. e-sàd).

dr Dariusz Szostek

Ekspert w Zespole zadaniowym do sprawuchylania barier w e-administracji przy Komi-tecie Sta∏ym Rady Ministrów do spraw Infor-matyzacji. Cz∏onek Zespo∏u Komisji Kodyfika-cyjnej Prawa Cywilnego przygotowujàcy pro-jekt kodeksu cywilnego w zakresie czynnoÊciprawnych, adiunkt i kierownik Zak∏adu Prawai Polityki Spo∏ecznej ÂWSZ w Katowicach.Wspó∏pracownik CBKE Uniwersytetu Wroc∏aw-skiego, wspó∏twórca projektu ElektronicznegoPost´powania Upominawczego (tzw. e-sàd).

Eksperci w zespole zadaniowym

mentów osoba ta powinna byćz imienia i nazwiska wskazanaw dokumencie elektronicznym.W związku z nabyciem przez orga-ny administracji odpowiedniejliczby bezpiecznych podpisówelektronicznych weryfikowanychważnym kwalifikowanym certyfi-katem w dniu dzisiejszym należydopuścić alternatywną możliwośćużycia pieczęci elektronicznejobok, a nie w miejsce bezpieczne-go podpisu elektronicznego. Nale-ży przypuszczać, że w przyszłościnastąpi zmniejszenie zaintereso-wania bezpiecznym podpisemelektronicznym w miejsce pieczęcielektronicznej.Z tego też powodu należy wnio-skować odpowiednie zmianyw prawie. Albo przez wprowadze-nie odpowiedniej normy ogólnejumożliwiającej podpisywaniepism przez administrację pieczę-cią elektroniczną (zalecane), albozmianę brzmienia art. 107 § 1, 124§ 1 oraz 238 § 1 oraz innych przepi-sów szczególnych w zakresie wy-dawania pism przez administrację(konieczny będzie wówczas odpo-wiedni przegląd).

Page 25: TOGA Kwiecien
Page 26: TOGA Kwiecien

Chyba chodzi o to żeby "biedne ban-ki" ratować! Chyba nie tak to mawyglądać nasze przyjazne Państwo!

Ubezpieczenie studentówdziennych, którzy ukoñczyli

26 lat – 19 lutego 2009 r. Chciałem zwrócić Państwa uwagęna dziurę w przepisach, w wynikuktórej studenci studiów dziennych,którzy nie są zatrudnieni na umowęo pracę, są pozbawieni opieki me-dycznej. W ZUS-ie poinformowanomnie, że po ukończeniu 26. roku ży-cia zostałem wykreślony z systemui odesłano do NFZ. W NFZ poinfor-mowano mnie, że żadne ubezpie-czenie mi nie przysługuje, i że jakchcę, mogę je sobie sam wykupić(swoją drogą 300 PLN miesięcznie totrochę sporo jak na jakość "publicz-nej" opieki zdrowotnej - jestem pra-wie pewien, że prywatnie jest ta-niej) i odesłano do Urzędu Pracy. Taostatnia instytucja poinformowałamnie, że nie mogę zarejestrować sięjako bezrobotny w celu uzyskaniaopieki zdrowotnej, jako że studiujędziennie i odesłała do... ZUS. I krągsię zamyka. Moim skromnym zda-niem jest to sytuacja co najmniejdziwna, w końcu płacę podatki,a Państwo zostawia mnie samemusobie. Dzięki opatrzności nie należędo osób chorowitych, ale w nagłejsytuacji będę mieć problem.

Zaliczanie okresuprowadzenia dzia³alnoœci

gospodarczej do wys³ugi emerytalnej – 12 lutego 2009 r.Jestem emerytem wojskowym po20 latach służby. Z wojskowej służbyzawodowej odszedłem we wrześniu1981 roku. Do wysługi emerytalnejwojskowej zaliczono mi okres za-trudnienia od 05.04.1982 r. do31.12.1987 r. Od 06.01.1988 r. rozpo-cząłem działalność gospodarczą. Poosiągnięciu wieku emerytalnego(65 lat) i zakończeniu działalnościpismem z dnia 11.06.2008 r. zwróci-łem się do Wojskowego Biura Eme-rytalnego w Warszawie o wliczeniedo wysługi emerytalnej okresu pro-

wadzonej w latach 1988-1998 dzia-łalności gospodarczej. Za ten okresodprowadzałem składki na ubezpie-czenie społeczne, jakie wtedy obo-wiązywało. W odpowiedzi na pismopoinformowano mnie, że okres tenna podstawie ustawy o zaopatrze-niu emerytalnym żołnierzy zawodo-wych oraz ich rodzin nie jest wlicza-ny do wysługi emerytalnej gdyż niejest to okres zatrudnienia. Jednocze-śnie okres działalności gospodar-czej, za który były odprowadzaneskładki na ubezpieczenie społecznejest wliczany do wysługi emerytal-nej "cywilnej". Zaliczanie okresuprowadzenia działalności gospodar-czej do wysługi emerytalnej cywil-nej oraz jednocześnie niezaliczanietego okresu do wysługi emerytalnejwojskowej wydaje się być niezgod-ne z Art. 32 Konstytucji RP.

Propozycja rozszerzenia katalogu danych w dowodzie

osobistym – 5 marca 2009 r. Proponuję obowiązkowe wprowa-dzanie (w postaci określonych sym-boli) do dowodów osobistych da-nych dotyczących: 1. grupy krwi, np.tuż pod zdjęciem. 2. zgody (lub nie)na dokonanie transplantów [trans-plantacji, pobrania narządów doprzeszczepu - przyp. red.] organów.Np. zgoda na transplant wszystkichorganów "A", brak zgody "X", decy-duje rodzina "Y", zgoda na pobranietylko niektórych " ..." tutaj możnaprzyjąć pewien kod np. Serce "B",Wątroba "C", Nerki "D" lub kombina-cja itp... to oczywiście jest do ustale-nia. Poprzez złożenie podpisu naswoim dowodzie obywatel PO-TWIERDZA jego stosunek do trans-plantów jego organów. W ten spo-sób: A. zyskuje się cenny czas, któryw przypadku MOŻLIWOŚCI pobra-nia organów do transplantacji maznaczenie kluczowe, B. unika sięprocedur uzyskiwania zgody odczłonków rodziny, C. zawsze byłobywiadomo, gdzie takiej informacjiszukać, ponieważ na ogół każdy maprzy sobie dowód osobisty.

Jacek Strzelecki-Horst

Wbrew temu, co można uważaćoglądając większość kanałów TV,w tym tych podpierających swojąwiarygodność różnej maści sondaża-mi, statystycznego Polaka trudnojest namówić do szczerej wypowie-dzi w kwestiach uchodzących za „te-maty tabu”. Tym bardziej ciężko za-chęcić Kowalskiego do wypowiedzi,co sądzi o obowiązujących naswszystkich przepisach prawa. Oczy-wiście przyczyny niechęci do wygła-szania takich poglądów są przeróż-ne. Poczynając od całkowitego brakuzainteresowania tematyką, poprzezzwykłą niewiedzę, aż po obawę, że„można się narazić”. I ta ostatnia jest,niestety, skutkiem wieloletniego tłu-mienia w Polakach prawa do wolno-ści słowa i własnych poglądów.Zamiast w gąszczu przepisów prawawyszukiwać kolejne absurdy, Redak-cja „Togi” postanowiła sprawdzić, coludzie mają „do powiedzenia i do na-pisania” o obowiązującym w na-szym kraju prawie. Zasoby internetuzaprowadziły nas wprost na stronęNadzwyczajnej Komisji Sejmowej„Przyjazne Państwo” (www.przyja-znepanstwo.pl). Poniżej, ku zastano-wieniu twórców prawa, zamieszcza-my wybrane wypowiedzi wprostz internetowej strony Komisji (bezskrótów, wyłącznie z poprawkamitzw. literówek). Uprzejmie przypo-minamy, że nie są to słowa durnejgawiedzi, ale Wyborców. Wszakże„Toga – Forum Adwokatów” jestotwarta na poglądy także i osób spo-za grona adwokatury. W „Todze” odsamego początku podnosimy to, żeadwokat musi umieć słuchać, pisaći musi potrafić mówić. Mówić do rze-czy i w imieniu osoby, której bronilub którą reprezentuje.

Przelewy do ZUS – spó³ki cywilne – 12 marca 2009 r.

Oto następne udogodnienie dla pro-wadzących działalność w spółkachcywilnych: Od miesiąca lutego za-miast 3 przelewów do ZUS trzebadokonać 3 przelewy plus następne 3za każdego Wspólnika w spółce, czy-li 2-ch Wspólników = 9 przelewów!

Kto pos∏ucha ludzi?Tym razem, zamiast wyszukiwać absurdy prawa, „Toga” sprawdziła, co o prawie sądzą „zwykli

ludzie”. Jakie mają pomysły, by je zmienić?

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

24

Nie do obrony

Page 27: TOGA Kwiecien
Page 28: TOGA Kwiecien

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

26

cy demokratycznie stanowionegoprawa. Ale, jak okazało się szybko,taka rola sędziego była nie do po-godzenia z potrzebami społeczny-

mi, gdyż nie spełniała ona wymo-gów państwa prawa i sprawiedli-wości społecznej. Bowiem wyroki,mimo że oparte na poprawnejsubsumcji, okazywały się częstorażąco niesprawiedliwe. Wywoła-

Najpierw kilka słów tytułem wstępu: po II wojnie światowej w nie-mieckim sądownictwie nastąpił nawrót tzw. jurysprudencji pojęcio-wej. Metoda ta, wypracowana przez Puchtę i Windscheida w drugiejpołowie XIX wieku, stanowiła, że normy prawne należy stosowaćw sposób matematyczno-dedukcyjny, wychodząc z założenia, że mię-dzy poszczególnymi normami prawnymi nie ma sprzeczności i żewszystkie pojęcia i definicje ustawowe stanowią logiczną i spójną pira-midę normatywną. Rola sędziego miała się sprowadzać do tego, że prze-prowadza on subsumcję stanu faktycznego pod daną normę prawną i,nie zwracając uwagi na to, czy w ten sposób uzyskany wynik jest do po-godzenia z wymogami społecznymi, wydaje decyzję zgodną z wyni-kiem otrzymanym na podstawie matematyczno-dedukcyjnej subsum-cji. Metoda ta nie pozostawiała więc dla sędziego miejsca na aktywnekształtowanie prawa i sprowadzała go do funkcji maszyny subsumcyj-nej. Rudolf von Jehring, główny krytyk jurysprudencji pojęciowej, za-rzucił jej, że chce ona zdymisjonować sędziego do roli tzw. Construc-tionsapparat. Metoda ta nie ostała się długo i została rychło wypartaprzez tzw. jurysprudencję interesów oraz klasyczne metody wykładniprawa.

Jurysprudencja pojęciowa powróciła jednak, jak wspomniałem nawstępie, na krótki czas, po II wojnie światowej – jako reakcja na totali-tarny okres nazizmu, w którym władza państwowa przy aktywnymwspółudziale sądownictwa dopuszczała się ogromnych nadużyć wobecszeregu obywateli przeciwnych nazizmowi, uzasadniając te nadużyciaodpowiednią wykładnią litery prawa – w imię dobra narodu, państwai idei. Wobec tych nadużyć w sądownictwie niemieckim po II wojnieświatowej sędziemu chciano przypisać rolę automatycznego wykonaw-

Prawo bez granic

Ogromna rola w tym zakresie

przypada teraz Sądowi

Najwyższemu, ale przede wszystkim

Trybunałowi Konstytucyjnemu. Sądy

te władne są dokonywać korekty

wyroków sądów powszechnych

i wskazywać swoimi orzeczeniami

sądom powszechnym kierunek,

w jakim powinno zmierzać

stosowanie prawa.

Kontynuując cykl dotyczący polskiego postępowania cywilnego na tle rozwiązań systemowych

w procedurze niemieckiej, chciałbym zająć się dzisiaj nadmiernym formalizmem w procesie.

adw. JACEK FRANEKfot. A. MARKOWICZ

Formułkowość

w procesie cywilnym

Page 29: TOGA Kwiecien

ło to falę orzeczeń niemieckiegoSądu Najwyższego, które takiewyroki kasowały i w sposób wy-datny przyczyniły się do tego, żejurysprudencja pojęciowa prze-stała w Niemczech praktycznieistnieć.

Owo orzecznictwo niemieckiegoSądu Najwyższego zajmowało sięmiędzy innymi nadmiernym for-malizmem w postępowaniu cy-wilnym. Niemiecki Sąd Najwyż-szy stwierdził w całym szereguorzeczeń sądowych, że stosowanieprzez sąd nadmiernego formali-zmu w postępowaniu cywilnymjest sprzeczne z konstytucyjnymizasadami państwa prawa i dostę-pu do sądu. Niemiecki Sąd Naj-wyższy ukuł nawet specjalne, nieistniejące przedtem w języku nie-mieckim, pojęcie na określenie ta-kiego zbędnego i nadmiernegoformalizmu: Förmelei (w wolnymtłumaczeniu „formułkowość”).Stwierdził on, że stosowanie przezsąd nadmiernego formalizmuw sytuacjach, w których wolęstrony można jednoznaczniestwierdzić na podstawie cało-kształtu okoliczności sprawy, sta-nowi naruszenie konstytucyjnychgwarancji państwa prawa orazdostępu do sądu.

Aktualnie w Polsce mamy do czy-nienia z sytuacją prawno-społecz-ną nieco podobną do tej, w którejznalazły się Niemcy po II wojnieświatowej. Nagminne nadużyciapopełnianie przez władzę w okre-sie autorytatywnego systemu so-cjalistycznego, a także wyrosła nagruncie tego systemu korupcjaw aparacie państwowym spowo-dowały nieufność społeczeństwawobec władzy, w tym wobec takżeaparatu sądowniczego. Mediaszukają każdej okazji, by potwier-dzić wydumane przez nie „spiski”.Każda decyzja urzędnika pań-stwowego czy też sądu, nie bazu-jąca literalnie na przepisie, leczbędąca wynikiem celowościowejwykładni przepisu, jest przez me-dia bezlitośnie krytykowana, bezzastanowienia się nad rzeczywi-stym problemem sprawy. W nie-których dziedzinach państwo sa-mo ukraca możliwości interpreta-cyjne lub uznaniowe swoichurzędników. Najlepszym przykła-dem są mandaty karne, przy któ-rych policjant nie ma już – tak jak

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

27

Prawo bez granic

kiedyś – możliwości uznaniowego wymierzenia kary, lecz musi, nieza-leżnie od danych okoliczności, wymierzyć ją w wysokości dokładnieprzewidzianej w ustawie. Także sądownictwo polskie stoi pod presjąbezmyślnej krytyki i ferowanej przez media „spiskowej teorii dziejów”–i w związku z tym niechętnie dokonuje celowościowej wykładni prawa,ograniczając się najczęściej do jego wykładni literalnej. Wyniki tego sąprzykładowo takie:

Wszystkie powyższe przykłady stanowią typowe Förmelei. Wskazanedecyzje sadów nie przyczyniają się w najmniejszym stopniu do rozstrzy-gnięcia danej sprawy, a wprost przeciwnie, stanowią one formalno-prawną barierę uniemożliwiającą takie rozstrzygnięcie. Sytuacje takienie powinny jednak się zdarzać. Nie do zaakceptowania jest bowiem to,aby błahe i nieistotne błędy formalne blokowały stronom dostęp do są-du. Stanowi to naruszenie konstytucyjnych gwarancji obywatelskich,które ze względu na ich ważkość warto w tym miejscu zacytować: art. 2Konstytucji (Rzeczpospolita jest demokratycznym państwem prawnymurzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej), art. 45 ust. 1Konstytucji (Każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzeniasprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bez-stronny i niezawisły sąd), art. 77 ust. 2 Konstytucji (Ustawa nie może ni-komu zamykać drogi sądowej dochodzenia naruszonych wolności lubpraw), art. 78 Konstytucji (Każda ze stron ma prawo do zaskarżenia orze-czeń i decyzji wydanych w pierwszej instancji).

Ogromna rola w tym zakresie przypada teraz Sądowi Najwyższemu, aleprzede wszystkim Trybunałowi Konstytucyjnemu. Sądy te władne sądokonywać korekty wyroków sądów powszechnych i wskazywać swo-imi orzeczeniami sądom powszechnym kierunek, w jakim powinnozmierzać stosowanie prawa. Pierwsze tego typu orzeczenia już zostaływydane (np. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 29.04.2008, SK11/2007 lub z dnia 01.07.2008, SK 40/07). Należy mieć nadzieję, że ta li-nia orzecznictwa będzie kontynuowana i przyczyni się do wyrugowa-nia formułkowości w polskim procesie cywilnym, a w konsekwencji douwzględnienia praw stron.

adw. Jacek Franekautor prowadzi kancelari´ adwokackà w Polsce i w Niemczech

- sàd zwraca pozew, poniewa˝ jako po-wódka podana jest s. j. X, zamiast sp. j.X,

- sàd wymaga, by pe∏nomocnictwo by∏oudzielone przez firm´ w tej samej da-cie, z której pochodzi wyciàg z KRS dlatej firmy,

- sàd odrzuca apelacj´, w której nie mawyszczególnienia, czy jest ona z∏o˝onaw ca∏oÊci, czy w cz´Êci, choç z tekstuapelacji wynika, ˝e dotyczy ona ca∏oÊciwyroku,

- sàd nie wydaje stronie klauzuli wykonal-noÊci, bo zawnioskowane zosta∏o nada-nie i dor´czenie, a nie jej „wydanie”,

- sàd apelacyjny nie dor´cza stronieuzasadnienia wyroku, bo zawniosko-wano dor´czenie wyroku, a nie wyrokuz uzasadnieniem, choç wniosek zosta∏explicite z∏o˝ony w trybie art. 387 § 3zd. 1 kpc, a wi´c w tym trybie, któryw∏aÊnie dotyczy dor´czenia wyrokuz uzasadnieniem,

- sàd odrzuca sprzeciw od nakazu za-p∏aty, bo do pe∏nomocnictwa zosta∏z∏o˝ony nie KRS w oryginale, a kopiapoÊwiadczona za zgodnoÊç przez pe∏-nomocnika,

- sàd odrzuca w post´powaniu gospo-darczym wniosek dowodowy o prze-s∏uchanie strony, bo jest on pomy∏ko-wo sformu∏owany jako „przes∏uchaniestrony w charakterze Êwiadka”,

- sàd zwraca pozew, bo pe∏nomocnictwozosta∏o pomy∏kowo sformu∏owanew sprawie przeciwko X, Y, i Z, zamiastX,Y lub Z, a pozew zosta∏ skierowanytylko przeciwko X i Y,

- sàd odrzuca apelacj´, poniewa˝ op∏atasàdowa zosta∏a przelana pomy∏kowona konto niew∏aÊciwego sàdu,

- sàd odrzuca pozew lub apelacj´, po-niewa˝ wp∏acona op∏ata sadowa niezosta∏a zaokràglona w gór´ do pe∏nejz∏otówki, a wi´c np. 500,60 PLN za-miast 501 PLN.

Page 30: TOGA Kwiecien

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

28

Warszawianka z urodzenia, adwo-kat Maria Zuchowicz zanim zyskałamożliwość przywdziania togi, nosiłabaletki, a później łyżwy. Jako kilku-letnia dziewczynka tańczyła w bale-cie, a jak wspomina łyżwy założyław szóstym roku życia. Malutka,drobniutka, ale pełna pasji, cierpli-wości i zapału. Jak mówi zachwyciłją balet „Jezioro łabędzie” do muzykiPiotra Czajkowskiego. Uważa, że naj-trudniejsza w nim jest partia Odet-ty, niezwykle pięknej dziewczynyi wybranki księcia Zygfryda, przezzłego czarownika przemienionejw łabędzia. W tej roli nie wystarczywytańczyć bez potknięć wszystkichkroczków i piruetów, ale trzebaprzekazać cały dramatyzm i jedno-cześnie bajkową lekkość, zachwyca-jącą elegancję i dostojność pięknego,białego ptaka, a zarazem drama-tyzm zaklętej dziewczyny uwięzio-nej w postaci łabędzia. – Przecieżw każdej baśni jest coś z prawdy i ży-cia – mówi adw. Maria Zuchowicz.Nauka w szkole baletowej pomogłajej w jeżdżeniu na lodzie. Jak twier-dzi, czy to w baletkach, czy na łyż-wach najważniejsze jest to, by czućpod nogami grunt i kiedy trzeba po-trafić się od niego odrywać. Rodzinajej matki pochodzi z Poznańskiego,a jako że Wielkopolanie przykładająznaczenie do wychowania i edukacjidzieci, posłano ją do dobrych szkół.Brat matki był adwokatem i pewnodlatego zainteresowało ją prawo.Maturę zdała w warszawskim li-ceum im. Tadeusza Reytana. Poukończeniu studiów i odbyciu apli-kacji wpis na listę adwokatów uzy-skała ponad pięćdziesiąt lat temu.

Prawniczy kierunek studiów ukoń-czyła z prawa karnego. – Każdemustudentowi prawa marzy się uczest-nictwo w procesie Gorgonowej – żartuje adw. Zuchowicz i dodaje,że fascynowała ją kryminologiai kryminalistyka. Jednak gdy pierw-szy raz stanęła na obowiązująceprzyszłych karników, według ów-czesnych reguł, praktyki w zakła-dzie medycyny sądowej, i kiedyprzystępujący do sądowo-lekarskiejautopsji anatomopatolog wziął

w dłoń lancet, przymierzając się dodokonania cięcia „kołnierzowego”na zwłokach, nie wytrzymała. – Najpierw poczułam, że łydki misię trzęsą, czego po najcięższych tre-ningach łyżwiarskich nie odczuwa-łam aż tak bardzo. Potem zrobiło misię ciemno w oczach i po chwili pa-dłam, jak kłoda – mówi adw. Zucho-wicz. Praktyki w prosektorium sku-tecznie zdziałały to, że mec. Zucho-wicz z prawem karnym przestała sięlubić. Na dobre zajęła się cywilisty-ką i wyłącznie w niej się specjalizu-je. Często trafiają do niej sprawyz zakresu prawa rodzinnego i opie-

Sylwetka

Miłośnicy łyżwiarstwa pewno nie

zdają sobie z tego sprawy, że

doskonale znają głos mec. Marii

Zuchowicz, która jako wieloletnia

komentatorka Telewizji Polskiej

gościła w wielu domach, relacjonując

przebieg zawodów łyżwiarskie.

Jazda figurowaw todzeOd dziecka jeździła na łyżwach, ale jak sama żartuje, na prawie

nie potrafi się ślizgać. Jest adwokatem, międzynarodowym

sędzią sportowym i arbitrem sądownictwa sportowego.

kuńczego. – Tak mi smutno, gdy wi-dzę sytuacje, w których skłóceni ro-dzice występując przed sądem uży-wają dziecka, jako narzędzia rozgry-wek między sobą – mówi adw. Zu-chowicz. Parę razy zdarzyło się jejpowiedzieć kilka gorzkich słówklientom, którzy własne dzieci tar-gali jak „szmaciane lalki”po to tylko,by odegrać się na współmałżonku.Przy okazji wspomina, że spotkały jąprzypadki, które nieczęsto zdarzająsię w adwokackiej praktyce. – Roz-wodziłam dwa małżeństwa i todwukrotnie – wspomina adw. Ma-ria Zuchowicz. Jak twierdzi, nie mapamięci do nazwisk, ale posiadawręcz fotograficzną pamięć do ludz-kich twarzy i sytuacji, w którychspotyka danego człowieka. Wtedykojarzy ze sobą wszelkie okoliczno-ści, co jest niezwykle rzadką cechą,a wręcz zdolnością. – Pewnego dniado kancelarii wszedł człowiek, któ-rego od razu rozpoznałam. Powie-dział, że chce wziąć rozwód z żoną – mówi mec. Zuchowicz. Natych-miast przypomniała sobie, że kilkalat wcześniej prowadziła sprawęrozwodową tego jegomościa. Oka-zało się, że klient po rozwodzie po-nownie ożenił się z byłą żoną, a poparu latach „odnowionego” małżeń-stwa, kolejny raz chciał brać rozwód.– Ręce załamałam, ale adwokat niemoże przecież odmówić świadcze-nia pomocy prawnej – wspominaMaria Zuchowicz. Dlatego stare-no-we małżeństwo ponownie skutecz-nie rozwiodła. Za jakiś czas oniemia-ła, gdy przyszedł do niej następnyklient. Także i jego twarz od razurozpoznała. – Naiwnie liczyłam, żechodzi mu na przykład o apelację odwyroku alimentacyjnego, bo pamię-tam, że miał dwoje dzieci – mówimec. Zuchowicz. Jednak się przeli-czyła, bo i tym razem chodziło o po-nowny rozwód wcześniej rozwie-dzionych, a następnie pożenionychze sobą ludzi. – Tym razem nie wy-trzymałam i oczywiście żartując ele-gancko poradziłam klientowi, że je-śli wpadłby na pomysł, by trzeci razz rzędu brać ślub, to powinien sięmocno się nad tym zastanowić. Za-

Page 31: TOGA Kwiecien

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

29

Sylwetka

sugerowałam, że byłoby lepiej, abyżyli „na kocią łapę” – śmieje się adw.Maria Zuchowicz.Od ponad czterdziestu lat jest sę-dzią łyżwiarstwa figurowego.Szczeble sędziowskiej kariery zdo-bywała sukcesywnie. MecenasMaria Zuchowicz jest sędzią mię-dzynarodowym i jak wspomina,sędziowała praktycznie na wszyst-kich Mistrzostwach Europy i czte-rech zimowych olimpiadach. Spra-wuje funkcję wiceprezesa Polskie-go Związku Łyżwiarstwa Figuro-wego i jest zarazem członkiem Pol-skiego Towarzystwa Prawa Sporto-wego. W Trybunale ArbitrażowymPolskiego Komitetu Olimpijskiegopełni funkcję wiceprezesa. Jest tak-że sędzią Trybunału Sportowegow Lozannie. Miłośnicy łyżwiar-stwa na pewno nie zdają sobie z te-go sprawy, że doskonale znają głosmec. Marii Zuchowicz, która jakowieloletnia komentatorka Telewi-zji Polskiej gościła w wielu do-mach, relacjonując przebieg zawo-dów łyżwiarskich. Byłego prezy-denta Międzynarodowego Komite-tu Olimpijskiego Juana Antonio

Samarancha, którego poznała naMistrzostwach Świata w Lozan-nie, uważa za ojca chrzestnego są-downictwa sportowego. Gdy Sa-maranch dowiedział się, że MariaZuchowicz jest adwokatem, zapro-ponował jej udział w wyborach doTrybunału Sportowego działające-go przy MKOl. Wybory kandyda-tów na arbitrów odbywały sięw Singapurze. Po głosowaniu oka-zało się, że adw. Zuchowicz zostałapowołana na arbitra. Na olimpia-dzie w Nagano miała sędziowaćzawody łyżwiarskie, ale równo-cześnie została wyznaczona na ar-bitra specjalnego Trybunału urzę-dującego podczas odbywającychsię igrzysk. – Trybunał obradujepodobnie jak konklawe, w za-mknięciu i bez możliwości kon-taktowania się z kimkolwiek spo-za grona arbitrów, zanim nie wy-da orzeczenia. Przepisy stanowią,że rozstrzygnięcie sprawy musinastąpić w ciągu dwudziestu czte-rech godzin od chwili jej wpłynię-cia – mówi mec. Zuchowicz. Naolimpiadzie w Nagano w trzyoso-bowym składzie orzekała w spra-

wie Kanadyjczyka, złotego medali-sty w snowboardzie, w którego or-ganizmie wykryto marihuanę.Władze MKOl. zażądały zwrotumedalu, jednak federacja sporto-wa wniosła odwołanie do Trybu-nału. Jednak ówczesne przepisysportowe nie pozwalały na ode-branie medalu w tym przypadku.– Okazało się bowiem, że marihu-ana nie była w tej grupie substancjiniedozwolonych, których wykryciew organizmie zawodnika stanowi-łoby przesłankę do odebrania me-dalu. Z moralnego punktu widzeniapotępialiśmy zachowanie zawodni-ka, jednak w świetle prawa Trybu-nał musiał uwzględnić odwołaniefederacji – mówi mec. Zuchowiczi wspomina, że ten właśnie kazusspowodował zmianę przepisów.Adw. Maria Zuchowicz podkreśla,że możliwość łączenia pasji sporto-wych z pracą w arbitrażu przynosijej wielką satysfakcję. – Człowiekpowinien przecież dążyć do tego, byw życiu zawodowym robić to, co na-prawdę sprawia mu przyjemność –mówi mec. Zuchowicz.

Jacek Strzelecki-Horst

fot.

arch

iwum

Page 32: TOGA Kwiecien

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

30

Pechowy wêdrowiecMosze Hecker urodził się w nie-wielkiej mieścinie koło Puławw okresie międzywojennym. Loschciał, że przyszedł na światw ubogiej, a zarazem bardzo licz-nej żydowskiej rodzinie. Rodzicedochowali się takiej gromady po-tomstwa, że nawet on sam nie po-trafił zliczyć rodzeństwa. Jako żebieda aż piszczała i głód zaglądałw oczy i brzuchy, każde z dzieci,gdy tylko podrosło na tyle, by po-trafić chodzić wyruszało w światposzukiwać lepszego losu – mówiadw. Karol Stępniewski. Także kil-kuletni Mosze rozpoczął swą wę-drówkę w nieznane. Ludzie pora-dzili mu, by szedł na północ, a onwędrował wzdłuż Wisły sypiającw stogach siana i żywiąc się tym,co do zjedzenia dali dobrzy ludzie.W jakiejś wiosce po drodze doWarszawy najęto go do pasaniagęsi. Później stał się pomocnikiemmiejscowego kowala. – Ten czas Hecker wspominał z roz-rzewnieniem, bo wreszcie mógł sięporządnie najeść – mówi adw.Stępniewski. Jednak sielanka nietrwała długo. Okazało się bowiem,że majętny kowal zamiast podku-wać konie, kuł fałszywe pięciozło-tówki za co trafił do więzienia. Mo-sze ruszył w dalszą drogę i po dłu-giej wędrówce trafił do Warszawy.Zgłosił się wprost do kahału, tj.gminy żydowskiej. Jako że solidar-ność społeczeństwa żydowskiegobyła wówczas powszechnie znana,uzyskał pomoc i opiekę, a nawetposłano go do szkoły. Pech chciał,że wciągnięto go na członka mło-dzieżowej organizacji komuni-stycznej, w której zajmował się kol-portażem ulotek i za co dostałpierwszy wyrok w zawieszeniu.Następny wyrok Mosze odsiedział

w więzieniu całe trzy lata. – Wspo-minał, że jako więzień politycznyodbywał karę w idealnych warun-kach, których mogli mu tylko po-zazdrościć skazani za przestępstwakryminalne – mówi mec. Stęp-niewski. W więzieniu przeszedłideologiczne szkolenia, które zor-ganizowali mu współosadzeni ko-muniści. Ideologia zrobiła swojei po wyjściu na wolność Hecker po-stanowił zamieszkać w Kraju Rad,który postrzegał odtąd jako raj naziemi. Znajomi pomogli załatwićformalności i zorganizować prze-prowadzkę. W eskorcie przodowni-ka polskiej policji trafił do strażni-cy Korpusu Ochrony Pogranicza nastacji granicznej w okolicach Sze-pietówki, skąd miał być przekaza-ny sowietom. – Wspominał, że od-było się to w scenerii prawie, jakz Szekspirowskiego „Makbeta”.Chmury, siąpiący deszcz, mgłai wyłaniająca się z niej sylwetkaczłowieka prowadzonego przez

uzbrojonego sowieckiego żołnierza– mówi mec. Stępniewski. Okazało się, że ze strony sowieckiejdo Polski wracał jakiś człowiek,podczas gdy Hecker właśnie tamchciał iść. Mijając Heckera ów czło-wiek postukał się w czoło. – Mówił,że po przejściu przez granicę zostałosadzony w strażnicy, w którejprzesiedział o chlebie i wodzie pra-wie tydzień. Potem przewożono gopo różnych aresztach, a trzy mie-siące później dowiedział się, że wy-rokiem sądu, przed którym nawetnie dano mu szansy stanąć, zostałskazany na pięć lat odsiadki w sy-beryjskim łagrze – opowiada KarolStępniewski. Gdy usiłował protestować, od żoł-nierza odczytującego mu wyrokusłyszał „małczyj ty jewrejskaswołocz”, dostał po twarzy i parękopniaków w brzuch. Siedzącw łagrze Hecker nie wiedział na-wet, że wybuchła druga wojnaświatowa. Piąty rok upływał i Mo-

Archiwum

Trzech znajomychWielu warszawiaków pochodzenia żydowskiego, dla których przedwojenna stolica była

przystankiem do ziemi obiecanej, mocno związywało z nią swoje losy. Tu się rodzili i mieszkali,

przeżywali pierwsze miłości i zakładali rodziny. Umierali i masowo ginęli z rąk hitlerowców.

Czasem kombinowali i stawali przed warszawską Temidą, ale poczucie humoru i tak im

dopisywało, co wspomina adw. Karol Stępniewski.

fot.

arch

iwum

Page 33: TOGA Kwiecien

jące znajdowały się w KC PZPR. – Został odznaczony Orderem Od-rodzenia Polski, dostał rentę dlaspecjalnie zasłużonych i mieszka-nie na Muranowie – wspominaadw. Stępniewski. Pech nie opuszczał jednak Hecke-ra. Znajomi pomogli mu uzyskaćpaszport i w latach 50. pojechał najakiś czas do Kanady. – Wracającdo Polski pomyślał sobie, że przyokazji warto zrobić jakiś geszeft.W tamtym czasie do kraju sprowa-

dzano skórki kanadyjskich tchó-rzy, na które był ogromny popyt –mówi mec. Stępniewski. Heckerdrogą morską, bo MS Batorymsprowadził cały kontener pełno-wartościowych skórek, ale w de-klaracji celnej wykazał, że to skór-kowe ścinki, na które obowiązy-

wało znacznie mniejsze cło. Oszu-stwo celne się wydało i trafił za toprzed sąd. Dostał wyrok, na szczę-ście dla niego w zawieszeniu. Nie-stety, orzeczono przepadek skórekna rzecz skarbu państwa i oszczęd-ności Heckera przepadły wraz zeskórkami.

Hamburger, Frankfurteri Berliner Hamburger pochodził z bardzo za-możnej rodziny. – Jego ojciec czydziadek był właścicielem pierw-szego kinoteatru na warszawskiejPradze. Z uzyskiwanych jak na teczasy ogromnych dochodów wy-budował bodaj największą praskąkamienicę, przy ulicy Targowej nr32 – wspomina mec. Stępniewski.Jako że zgodnie ze starym powie-dzeniem majątek należy pomna-żać, ów jegomość zapragnął touczynić. Niestety przy okazji po-padł w poważny konflikt z pra-wem. Okazało się, że na tzw. liniiotwockiej wraz z dwoma kolegamisprzedawał liczne działki gruntu.Problem w tym, że faktycznie ni-gdy do niego nie należały, bo byłyto działki pożydowskie, a ich wła-

Archiwum

sze niecierpliwie liczył dni do wyj-ścia na wolność. Któregoś dnia zo-stał wezwany do naczelnika łagru,od którego dowiedział się, że doło-żono mu kolejne pięć lat. Po dzie-sięciu latach odsiadki Heckera wy-puszczono na wolność. Jako że ła-gier był na Kałymie, a do najbliż-szej stacji kolejowej było ponadtrzy tysiące kilometrów, byli więź-niowie osiedlali się najczęściejw jego okolicach, nie mając szansprzedostać się na własnych no-gach przez syberyjskie bezkresy.Hecker na Syberii przebywał do1953 roku. Po śmierci Stalina, gdywładzę objął Chruszczow zezwolo-no na pisanie listów. Hecker napi-sał wtedy do warszawskiego ko-mitetu centralnego partii, prosząco pomoc. List dotarł, bo na skutekdziałań polskiej ambasady Hecke-ra przetransportowano z Sybiru doMoskwy. Po 1956 roku w ramachrepatriacji Żydów ze Związku Ra-dzieckiego wrócił do Warszawy – mówi adw. Stępniewski. Po po-wrocie do Polski okazało się, żeprzedwojenna komunistycznadziałalność Heckera jest udoku-mentowana, a akta ją potwierdza-

Wspominał, że jako więzień

polityczny odbywał karę

w idealnych warunkach, których

mogli mu tylko pozazdrościć skazani

za przestępstwa kryminalne.

REKLAMA

Page 34: TOGA Kwiecien

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

32

ściciele zginęli w wojennej zawie-rusze. – Pan Hamburger po latachmówił mi, że na podstawie fałszo-wanych dokumentów sprzedaliwtedy pół linii otwockiej – śmiejesię adw. Stępniewski. Kiedy był są-dzony, na pytanie przewodniczące-go składu orzekającego o to, jakiema wykształcenie, odpowiedział –cheder, co z hebrajskiego znaczy„izba”. Cheder to elementarnaszkoła żydowska,w którejchłopcy odpiątego rokużycia uczylisię Pięcioksięgu.W chederze był jedennauczyciel zwany mełame-dem. W niektórych źródłachpodaje się, że obejmowała trzygrupy wiekowe: od 3 do 5 lat, od6 do 7 lat i od 8 do 13 lat. Przedmio-tem nauczania w poszczególnychklasach było: czytanie modlitew-nika, czytanie Tory i czytanie Tal-mudu. – Młoda protokólantka zba-raniała i nad kartką papieru zawie-siła długopis, ale Hamburger nie-wzruszony zwrócił się do niej:„Niech pani pisze, pan sędzia prze-wodniczący wie, co to znaczy, boon jest przecież z naszej gminy” –mówi mec. Stępniewski. Mimo żesędzia też był żydowskiego pocho-dzenia, nie pomogło to Hamburge-rowi i dostał wyrok ośmiu lat wię-zienia, które odsiedział co dodnia. Po wyjściu na wolność zajakiś czas trafił do zespołu adwo-kackiego, w którym pracował mec.Stępniewski. – Pan Hamburgermiał pomysły godne profesora wy-działu prawa i można się byłowręcz uczyć od niego taktyki sku-tecznej obrony – śmieje się KarolStępniewski. Mniej więcej w 1967roku Hamburger przyszedł do ze-społu adwokackiego z wekslemopatrzonym wymagalną już datąpłatności i zażądał wystąpieniaprzeciwko wystawcy. Okazało sięjednak, że wystawca weksla jużnie żył. Po przeprowadzeniu postę-powania spadkowego jedynymspadkobiercą dłużnika była jegożona, ale weksel się przedawniłi nie można było dochodzić z niegonależności w trybie prawa wekslo-wego. – Zanim zdążyłem się zasta-nowić, co robić, Hamburger na-tychmiast wymyślił, że długu trze-ba dochodzić w trybie prawa zobo-wiązaniowego, a weksel traktowaćjako oblig i dowód na potwierdze-

nie zawarcia umowy pożyczki –mówi Stępniewski. Potrzebny byłjednak świadek, który potwierdziistotę i charakter zobowiązania,w tym głównie fakt zawarcia umo-wy pożyczki, której zabezpiecze-niem miał być ów weksel. Twier-dził przy tym, że ma świadka, któ-ry potwierdzi zaciągnięcie pożycz-ki. Po wniesieniu pozwu na rozpra-wie stanęła małżonka zmarłegodłużnika o nazwisku Biskupskai świadek Frankfurter wskazanyprzez Hamburgera. Oczywistymjest to, że świadek był żydowskiegopochodzenia i znajomym zmarłegodłużnika oraz powoda. – Podczasrozprawy sędzia pyta świadka, czyznał małżonka pozwanej pana Bi-skupskiego. Frankfurter wzruszyłramionami i odpowiedział: „Ni-gdy” – mówi Karol Stępniewski. Sę-

dzia oniemiał i zwrócił się do ad-wokata oburzony, że powołujeświadka, który nic nie wie o spra-wie. Mecenas poprosił sąd o możli-wość zadania świadkowi pytania,na co sąd przystał. – Zapytałem,czy świadek znał męża pani Bi-skupskiej – mówi Stępniewski. – Znałem doskonale, bo od maleń-kości – odpowiedział Frankfurter.Całkowicie zdezorientowany sę-dzia stwierdził, że niczego z tegonie rozumie i zwrócił się do świad-ka: – Na pytanie sądu świadek od-powiada, że nie znał pana Biskup-skiego, a na pytanie mecenasa,twierdzi zupełnie coś innego. Na tooburzony świadek Frankfurter

prawie wy-krzyczał sę-dziemu, że mążpani Biskup-skiej nazywałsię od urodzeniaBerliner, a nie„żaden tam Bi-skupski”. Po tymwyjaśnieniu świa-dek Frankfurter ze-znawał na okolicz-ności objęte żąda-niem pozwu i spra-wa została wygrana.– Pod koniec 1968roku, być może naskutek wydarzeńmarcowych, Ham-burger postanowiłwyemigrować z Pol-ski. Przed faktycznymwyjazdem na począt-ku lat 70. zaprosiłmnie na pożegnalną

kolację. Przed jedze-niem założył tałes i odmówił mo-dlitwę, czego Żydzi w obecnościosób postronnych raczej nie robiąi co odebrałem jako dowód zaufa-nia – mówi adw. Stępniewski. Ta-łes (z hebrajskiego talit) to czworo-kątna, na ogół biała chusta w czar-ne lub czerwone pasy, ozdobionana rogach frędzlami (cyces), zakła-dana podczas modlitwy na głowę.Jego zminiaturyzowaną wersjąjest kamizelka (talit katan) noszo-na przez pobożnych Żydów podubraniem. – Hamburger zamierzałwyjechać do Izraela i pokazywałmi nawet dokument uprawniającydo przekroczenia granicy Polskitylko w jedną stronę – mówi mec.Stępniewski. Los zdecydował jed-nak inaczej. Do Izraela nie dotarł,dojechał do Wiednia, a później

Archiwum

Page 35: TOGA Kwiecien

Anegdoty

REKLAMA

Podczas rozprawy oskarżonego o korupcjęburmistrza jednego z miast dochodzi doprzesłuchania świadka powołanego przezsąd na wniosek obrony. Świadek plącze sięw zeznaniach, myli fakty, daty i nerwowozerka w stronę ławy oskarżonych. W pew-nym momencie poirytowany sędzia pyta: – Czy świadkowi wiadomo, co może dostaćza składanie fałszywych zeznań? – Jak naj-bardziej! Oskarżony obiecał mi posadę za-stępcy burmistrza miasta.

Sędzia pyta oskarżonego, czy był już kiedy-kolwiek karany. – Owszem. Za konkurencję – odpowiada podsądny. – Za konkurencję? – dziwi się sędzia. – Tak, bo robiłem jeszczelepsze banknoty, niż wytwórnia papierówwartościowych – odpowiada z dumą oskar-żony.

Proces w sprawie o usiłowanie gwałtu. Roz-poczyna się przesłuchanie kobiety, którawedług ustaleń śledztwa przechodząc przezpark wieczorową porą była świadkiem zda-rzenia. – Czy widziała pani ten incydent? –pyta sędzia. – Niestety nie, bo kiedy zbliży-łam się do krzaków, to oskarżony schowałjuż ten incydent – odpowiada zasmuconakobieta.

Sędzia chcąc uspokoić wrzawę, jaka zapano-wała wśród publiczności na sali, wali z wście-kłością młotkiem o stół i woła: – Proszę o spo-kój! Uprzedzam, że każdy, kto będzie się gło-śno zachowywał, natychmiast opuści salę roz-praw! Na takie dictum oskarżony zacząłwrzeszczeć wniebogłosy.

Tuż po ogłoszeniu wyroku, na mocy któregooskarżony został skazany na pięć lat więzie-nia adwokat rozmawia ze swoim klientem.– Niestety, okoliczności nam nie sprzyjały,ale mam pomysł na skuteczną apelację.Proszę uwierzyć, że zrobiłbym wszystko, abypana z tego wyciągnąć. Świeżo skazany pochwili namysłu: – Ja też mam pomysł. W ta-kim razie mecenasie, niech pan weźmie ca-łą winę na siebie.

Przed sądem staje włóczęga oskarżony o kra-dzież kury. Podsądny siedzi w podartych łachma-nach, ale sędzia zauważa głównie to, że ma onbardzo gęstą i kruczoczarną brodę. Biedak wy-piera się kradzieży. W pewnym momencie sędziastwierdza: – Sąd ma wrażenie, że sumienieoskarżonego jest równie czarne, jak jego zarost.– Jeśli oceniać według brody, to należałoby przy-jąć, że pan sędzia wcale nie ma sumienia – od-powiada włóczęga. zebra∏ JSH

osiadł na stałe w szwajcarskim Ve-rein koło Lozanny. – Kilka lat póź-niej Hamburger przysłał mi listi pełnomocnictwo oraz zażądał,abym doprowadził do rozbiórki je-go rodzinnej kamienicy przy ulicyTargowej 32, wykwaterowałmieszkające w niej 140 rodzin,a cegły z rozbiórki sprzedał po zło-tówce za sztukę i tak uzyskane pie-niądze przekazał mu na kontow Szwajcarii – mówi mec. Stęp-niewski. Adwokat wiedział, żew panujących wówczas realiachoczekiwania klienta są niemożliwedo realizacji, o czym go uprzedziłodpisując na list. Hamburger pozo-stał nieugięty i w następnym liściedowodził, że skoro na mocy dekre-tu Bieruta odebrano mu wyłączniewłasność działki gruntu, to nanie-sienie budowlane pozostaje nadaljego własnością i może nim dowol-nie rozporządzać. – Kamienicaprzy Targowej 32, choć w opłaka-nym stanie, stoi do dziś. Wtedynierealne było zarówno wykwate-rowanie tylu lokatorów i rozbiórka,ani tym bardziej zwrot kamienicy– mówi adw. Karol Stępniewski.

Jacek Strzelecki-Horst

Page 36: TOGA Kwiecien

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

34

Współcześnie falsyfikatem możnaokreślić dzieło powstałe jako naśla-downictwo pracy konkretnego ar-tysty, w celu uzyskania wymier-nych korzyści. Jeśli dzieło powstałojako kopia i nie pretenduje do byciaoryginałem np. poprzez fałszywąsygnaturę artysty lub ukierunko-wane działanie, nie nosi cech falsy-fikatu.Należy podkreślić, że falsyfikat sta-je się falsyfikatem, kiedy obiektowinadaje się konkretną funkcję –udawania oryginalnej pracy dane-go artysty. Jeśli kupujemy koloro-wą reprodukcję pejzażu Wyczół-kowskiego w księgarni czy na tar-gowisku chiński olejny obraz ze sło-necznikami van Gogha, to mamydo czynienia z kopiami, mimo żewidzimy na tych obrazach wyraźnesygnatury artystów. Natomiast je-śli ktoś próbuje nam sprzedać natargu staroci nabazgrany, sztuczniepostarzany pastel, udający portretautorstwa Witkacego, wmawiająclub sugerując, że jest to oryginał, tomamy do czynienia z falsyfikatem.

Najczęściej rozpoznawalnym kontekstem takiej sytuacji jest miejsce za-kupu, zachowanie sprzedającego i podejrzanie niska cena.Jeśli kupujący nie jest ekspertem w dziedzinie sztuki i chce nabyć orygi-nał, absolutnie nie powinien kupować na targach staroci, okazjonalnychaukcjach internetowych i w podejrzanych galeryjkach. Są to siedliska tzw.okazji, które obiecują zawsze to, czym prawie nigdy nie są.Jedynie dobre galerie i domy aukcyjne dbają o jakość towaru i korzystająz usług najlepszych ekspertów.

Inwestycje

falsyfikatach na rynku dzie∏ sztuki s∏ów kilka Zjawisko występowania falsyfikatów znane jest od wieków. Należy pamiętać, że np. w czasach

średniowiecza, gdy przywiązywano znikomą wagę do własności intelektualnej i artystycznej,

kopiowanie i naśladowanie dobrych wzorów nie było naganne, a wręcz odwrotnie. Dopiero

od czasów renesansu, gdy świadomość wartości indywidualnego twórczego talentu wzrosła,

co m.in. zaowocowało składaniem podpisów pod własnymi dziełami, zmieniło się

nastawienie do falsyfikatów. Odtąd tępione były przede wszystkim przez artystów, gdyż

odbierały im zarobek. W następnych wiekach także kolekcjonerzy dzieł sztuki uczyli się je

rozpoznawać, aby uchronić się przed nietrafionymi zakupami.

Fałszywa sygnatura na obrazie. Pęknięte bąble farby wskazują dobitnie, że obraz byłwygrzewany w wysokiej temperaturze, aby utwardzić – postarzyć warstwę malarską.

Page 37: TOGA Kwiecien

widać niezbyt udany falsyfikatpracy Jana Stanisławskiego, które-go oryginalne obrazy uzyskują mi-mo niewielkich rozmiarów kilku-dziesięciotysięczne kwoty. Obrazproponowany na aukcji w intenre-cie z miejsca zdradza znikoma ce-na i tłumaczenie sprzedającego, żenie jest ekspertem i nie wie, czyobraz jest oryginalny, ale pochodzize starej nobliwej kolekcji. Samwidok obrazu również dużo o so-bie mówi. Odbicia w wodzie niemają żadnego uzasadnienia w pej-zażu, a rama chociaż okazała, zo-stała nieprofesjonalnie pociętai posklejana. Należy zwracać uwa-gę na szczegóły, które już na wstę-pie mogą nas zaniepokoić.Nie uda się wyplenić falsyfikatówz rynku sztuki. Można natomiastzmniejszyć popyt na nie, po prostuich nie kupując. Omijając podej-rzane miejsca zakupu i powtarza-jąc sobie w drodze do rzetelnej ga-lerii, że okazje są tylko dla znaw-ców.

Adam Che∏stowskiautor jest dyrektorem

sieci galerii oraz ekspertem w Domu Aukcyjnym DESA Unicum

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

35

Inwestycje

Zazwyczaj falsyfikat powstaje jako mniej czy bardziej udana kopia kon-kretnego dzieła danego artysty, kompilacja motywów z kilku prac lub tzw.pastisz. O ile dwie pierwsze techniki zdradzają fałszerza w momencie po-równania z jednym lub kilkoma oryginałami, o tyle trzecia technika zasto-sowana w umiejętny sposób jest najtrudniejsza do wykrycia.Niekiedy jednak nawet dobrze zrobiona kopia może zmylić ekspertów.Szczególnie dotyczy to sytuacji, gdy oryginał nie jest dostępny, np. zaginąłw czasie wojny.Znany jest mi przypadek, gdy nieświadomy niczego polski kolekcjoner ku-pił na aukcji w znanym na całym świecie angielskim domu aukcyjnymobraz Józefa Brandta, który… wisi we Lwowskiej Galerii Obrazów. Dopierogdy po pewnym czasie polscy eksperci powiadomili go o tym fakcie, na-stąpiło małe dochodzenie i okazało się, że oryginał nadal znajduje się weLwowie, a kolekcjoner nabył dobrą kopię o identycznych rozmiarach. Naszczęście udało się obraz zwrócić, odzyskać pieniądze.Pastisze to obrazy, które ogólnie naśladują technikę mistrza i tematykę je-go obrazów, ale nie odnoszą się w sposób dosłowny do konkretnych dzieł.Pastisze są najtrudniejsze do wykrycia, ponieważ nie można zastosowaćprostej skali porównawczej. Jeśli fałszerz jest utalentowany i dobrze opa-nował warsztat malarski artysty, rozpoznanie może być kłopotliwe. Za-zwyczaj są jednak pewne niedokładności, które zdradzają fałszerza. Możeto być użycie farby o składzie chemicznym nie występującym za życia ar-tysty, użycie spreparowanego podobrazia, a nawet nieumiejętne położe-nie fałszywego podpisu, czyli sygnatury. Zdradzić może też chociażby stankonserwatorski obrazu.Trzeba też powiedzieć, że często falsyfikat otrzymuje swoją funkcję po-przez nałożenie fałszywej sygnatury. Jest to też najtrudniejsze zadanie dlafałszerza. Kiedy zdarza się, że falsyfikaty powstają poprzez dodanie nowejsygnatury do dawnego obrazu, to ona właśnie najczęściej demaskujeoszusta.Eksperci rynku sztuki niechętnie pokazują tajniki swojej działalności. Fał-szerze także się uczą! Dla przykładu mogę zdradzić jeden sposób na zdema-skowanie falsyfikatu [fot. 1]. W tym przypadku fałszerz nałożył po prostuświeżą sygnaturę na stary obraz, podnosząc wielokrotnie wartość obiektupoprzez „zmianę” autora kompozycji. W tym przypadku możemy to rozpo-znać po tym, że na starej spękanej warstwie malarskiej położono napis far-bą, która wlewa się do tych spękań. Gdyby obraz i sygnatura powstaływ tym samym czasie, spękania objęłyby jednocześnie i spodnią warstwęfarby i sygnaturę. Stwierdzenie takiego faktu jest możliwe dopiero przyznacznym powiększeniu danego fragmentu obrazu. Takich sposobów jestoczywiście wiele i pomagają one, gdy rozpoznanie falsyfikatu na pierwszyrzut oka nie jest możliwe.Na szczęście dla nas większość falsyfikatów jest podłej jakości i rozpo-znanie ich wymaga znacznie mniejszego doświadczenia. Na zdjęciu 2

Fałszywa sygnatura na obrazie udającym pracę Tytusa Czyżewskiego.

Falsyfikat obrazu Alfonsa Karpińskiego pre-zentowany na jednej z internetowych aukcji.

Falsyfikat Jana Stanisławskiego proponowany na aukcji internetowej

Page 38: TOGA Kwiecien

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

36

Twoja kancelaria

Przyk³ad:Jeśli wpiszemy w wyszukiwarkęgoogle.pl frazę: „kancelaria praw-na” otrzymamy na dzień 22 marca2009 roku ponad 425,000 wyni-ków:• 99 % internautów ogląda tylko

20 pierwszych wyników w wy-szukiwarce internetowej;

• 70 % internautów ogląda tylko 10 pierwszych wyników w wy-szukiwarce internetowej.

Jeśli fraza „kancelaria prawna”jest kluczowa dla prowadzonejprzez nas działalności usługowej – pozycja poniżej 20. wynikuw wyszukiwarce powoduje, żenasz przekaz i informacje tam za-mieszczone stają się niedostępnedla odbiorcy. Po prostu nikt nasnie znajdzie.Analizując powyższą metodę wy-szukiwania kontaktów nie ulegawątpliwości, że uzyskanie pozycjiw pierwszej dziesiątce wynikówwiodących wyszukiwarek w Pol-sce, jak Google, Onet lub Wirtual-na Polska to elementy niezbędnedo promocji strony w internecie,

a tym samym dotarcia do poten-cjalnych klientów.A jeśli naszej kancelarii nie maw wynikach wyszukiwania?

Powinniœmy rozpocz¹ædzia³ania SEO.SEO to akronim pochodzący odsłów Search Engine Optimization.Search engine to po angielsku wy-szukiwarka (internetowa). SearchEngine Optimization należy rozu-

mieć jako optymalizację (stron)pod kątem wyszukiwarek interne-towych. Innymi słowy są to działa-nia zmierzające do podniesieniapozycji danej strony w wyszuki-warce, zwane również pozycjono-waniem.

Pozycjonowanie polega na uzyska-niu lepszego miejsca w wynikachwyszukiwania, w konkretnychwyszukiwarkach internetowych(google.pl, wp.pl, onet.pl) dla okre-ślonych słów kluczowych (kance-laria adwokacka, adwokat Poznań,adwokat warszawa, kancelariaprawna, obsługa prawna itp.).Pozycjonowanie polega na takiejprzebudowie niewidzialnej dla in-ternauty części serwisu, aby byłon przyjazny dla wyszukiwareki pozwalał im łatwiej odnaleźćwłaściwe informacje. Należy przytym pamiętać, że pozycjonowanieoparte jest na dogłębnej znajomo-ści wyszukiwarek i mechanizmówwyszukiwania. Tak jak inne formymarketingu i reklamy, pozycjono-wanie wymaga wytrwałości, ana-lizy oraz wielu testów. Procesoptymalizacji kodu strony jest zło-żony i wymaga ogromnej wiedzy.Należy z jednej strony dostosowy-wać swoją stronę do algorytmupozycjonowania stron przez wy-szukiwarki, w tym samym czasiepróbować sprytnie wyprzedzićdziałania konkurencji.

Dawno minęły czasy, kiedy szukając firmy otwieraliśmy żółte

książki i mozolnie kartkowaliśmy stronę za stroną. Obecnie

najszybszą i najpopularniejszą metodą na znalezienie szukanej

informacji, usługi jest uruchomienie przeglądarki internetowej,

wpisanie adresu popularnej wyszukiwarki i zadanie pytania

o interesujący nas produkt lub usługę. Potem nie pozostaje nam

nic innego, jak z otrzymanej listy wyników wybranie

odpowiadającej nam kancelarii.

Dokładniej – wybranie z początku dostępnej listy…

E-marketing

usług prawniczych

Search Engine Optimization (...)

to działania zmierzające

do podniesienia pozycji danej strony

w wyszukiwarce, zwane również

pozycjonowaniem.

Page 39: TOGA Kwiecien

m.in. umieszczenie w tekście pozy-cjonowanej strony dużej ilości nie-widocznego dla człowieka tekstu,czy też tzw. Cloaking (metoda pole-gająca na prezentowaniu różnejzawartości strony w zależności, czyodwiedzającym jest człowiek, czyteż tzw. robot indeksujący).Działania te, mimo iż są skuteczne(a może właśnie dlatego), są zdecy-dowanie zakazane, zaś efektem ichstosowania może być usunięciestrony z wyników wyszukiwarek.White SEO z kolei opiera się na czy-stych, uczciwych zasadach pozy-cjonowania. Znajomość wyszuki-warek pozwala na modyfikację(naprawę) strony, aby była onaatrakcyjna zarówno dla odwiedza-jących, jak i dla robotów wyszuki-warek. Dobrze przygotowana, inte-resująca strona ma szanse pozycjo-nować się sama, np. dzięki poleca-niu jej w internecie przez użytkow-ników. White SEO pomaga zwięk-szyć popularność strony z wyklu-czeniem technik spamerskich.Choć kancelarię interesuje zwykleefekt, nie zaś sposoby jego osią-gnięcia, należy zwrócić uwagę na

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

37

Twoja kancelaria

SEO – MetodyIstnieją liczne techniki pozycjono-wania w oparciu o wiedzę na te-mat działania algorytmów wyszu-kiwarek. Ponieważ niektóre z tech-nik są niedozwolone, zaistniał po-dział na firmy SEO, które wykorzy-stują jedynie dozwolone techniki,oraz pozostałe, które starają sięosiągnąć sukces wszelkimi sposo-bami, łącznie z tymi zakazanymi.Black SEO to synonim niedozwolo-nych technik pozycjonowania.W praktyce określa się nim rów-nież firmy stosujące takie metody.Metody niedozwolone w pozycjo-nowaniu nazywane są równieżspamem wyszukiwarek. Nieuczci-we praktyki pozycjonerskie to

niebezpieczeństwo stosowaniablack SEO. Odnotowane są przy-padki spektakularnego usunięciaz wyników wyszukiwarek strondużych firm (BMW, Ricoh), którełamały reguły wykorzystującspam wyszukiwarek. Innym argu-mentem przeciwko black SEO jesttzw Google dance, czyli nagłe, nie-spodziewane zmiany algorytmuwyszukiwania. Ponieważ algoryt-my ewoluują w kierunku doskona-lenia sposobu wyszukiwań i elimi-nacji spamu wyszukiwarek, spo-dziewać się należy, że strony ko-rzystające z niedozwolonych tech-nik podnoszenia pozycji mogą na-gle je utracić w przypadku zmianyalgorytmu.Dlaczego Google dance nie groziklientom white SEO? Ponieważmetody, które stosują pozycjone-rzy, zaliczający się do tej grupy, sązgodne z zasadami tworzeniastron internetowych i zalecaneprzez wyszukiwarki.

Jak wygl¹da idealny marketing w wyszukiwarkach?Powinien być przede wszystkimskuteczny, czyli trafiać do tych,którzy naprawdę są zainteresowa-ni oferowanym produktem czyusługą. Więcej, winien być ela-styczny, czyli taki, aby można byłoszybko, z łatwością i możliwie naj-niższym kosztem zmieniać ofero-waną usługę celem dopasowaniajej do potrzeb rynku. Ponadto do-skonały marketing to taki, za któ-ry kancelaria będzie płaciła tylkowtedy, gdy jej adresat zapoznał sięz ofertą wybranej kancelarii.Łatwo zauważyć, że tych wyma-gań nie spełnia reklama w trady-cyjnych mediach – telewizyjna, ra-diowa, prasowa. Nie mogą im rów-nież sprostać billboardy, plakaty,ulotki czy też katalogi firmowe.

Czym jest zatem marketing idealny?Okazuje się nim z pewnością Kam-pania Linków SponsorowanychGoogle AdWords. Popularnośći powszechność linków sponsoro-wanych wynika z tego, że są onepozytywnie odbierane i przydatnedla użytkowników internetu.Link sponsorowany to krótki tekst,który zawiera odnośnik do stronyinternetowej kancelarii i krótkiopis usług/produktu. Linki emito-wane są w powiązaniu ze słowami

Greytree skupia specjalistówzajmujàcych si´ doradztwemw zakresie marketingu spe-cjalistycznego i PR. FirmaÊwiadczy us∏ugi w obszarzebudowania strategii marketingowej us∏ugprofesjonalnych, w tym us∏ugi dedykowanekancelariom prawnym. www.greytree.pl.

Page 40: TOGA Kwiecien

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

38

kluczowymi, które określa sampublikujący. Jeżeli użytkownikwyszukiwarki wpisze któreś zesłów zdefiniowanych jako kluczo-we, wtedy wśród wyników szuka-nia – na samej górze lub z prawejstrony – wyświetlony zostanie od-powiedni link sponsorowany.Linki sponsorowane funkcjonująw modelu „Cost Per Click” (CPC), coznaczy, że kancelaria płaci nie zawyświetlenie, lecz za kliknięciew reklamę.Kancelaria sama wybiera dziennybudżet, czyli sumę, jaką jest w sta-nie przeznaczyć dziennie na emi-sję swoich informacji. Określarównież, gdzie będą wyświetlaćsię jego linki.Treść wyświetlanych informacjijest dowolna i na bieżąco kontrolo-wana przez kancelarię.Parametry kampanii marketingo-wych w systemie linków sponso-rowanych mogą być na bieżącozmieniane i modyfikowaneKampania linków sponsorowa-nych w Google to bardzo efektyw-na forma marketingu interneto-wego, dzięki której reklamowanastrona może od razu pokazać sięna pierwszej stronie wyników wy-szukiwania w formie linków spon-sorowanych na promowane wyra-żenia kluczowe.Kampania Google AdWords umoż-liwia wyświetlanie informacjio usługach osobom, które szukająw internecie informacji związa-nych z profilem kancelarii. W za-leżności od przyjętej przez firmęstrategii, po wprowadzeniu w wy-

szukiwarce Google danego wyra-żenia, informacja o kancelarii po-jawi się po prawej stronie lub po-nad naturalnymi wynikami.Na stronie wyszukiwarki Googlelinki sponsorowane pojawiają sięw kolumnie, jedna pod drugą. Cena za kliknięcie wiąże się z kon-kurencją na dane wyrażenie, jeślijest niewielka, również kosztyutrzymania naszej informacji naczołowych pozycjach będą nieduże.Jeśli konkurencja jest duża, wza-jemna licytacja słowa może pod-nieść w znaczący sposób koszt klik-nięcia. Jednak za każdym razem toreklamująca się firma decyduje, czypodniesie stawkę za wybrane sło-wo.W przypadku działań AdWords,możemy na bieżąco śledzić budżetreklamowy naszej firmy, a takżew czasie rzeczywistym otrzymy-wać informacje na temat skutecz-ności akcji marketingowej.Kolejną zaletą działań AdWordsjest to, że praktycznie nie zna onagranic. Ponieważ działa w oparciuo wyszukiwarkę Google, można jązastosować praktycznie w każdymmiejscu na Ziemi.Istnieje możliwość kierowania in-formacji na niemal dowolny języki lokalizację na świecie. Informa-

cję można np. kierować do polsko-języcznych mieszkańców WielkiejBrytanii lub ustawić tak, aby wy-świetlały się tylko w danym krajuczy regionie. Dzięki temu możnatak przygotować reklamy, by byłyone atrakcyjne dla różnych odbior-ców.Niniejszym artykułem kończymycykl poświęcony zagadnieniomprawniczych serwisów interneto-wych. Z racji tego, że pozostałaczęść dostępnych dla kancelariinarzędzi oscyluje wokół e-PR, po-święcimy temu zagadnieniu osob-ny artykuł.

Robert Kucharski WWW.GREYTREE.PL

Twoja kancelaria

Miejsce, które zajmie link reklamowy w tej kolumnie, zależy od:

• wskaźnika „klikalności” informacji – jak często w porównaniu do wyświetleń internauci klikają na daną informację,

• profesjonalnego sformułowania tekstu informacji,

• dopasowania do niego listy słów i wyrażeń kluczowych

• ustalonego kosztu za jedno kliknięcie w informację.

Page 41: TOGA Kwiecien
Page 42: TOGA Kwiecien

Małe jest pi´kneMały, poręczny, lekki i długo pracujący

na baterii komputer to rzecz pożądana

nie tylko wśród przedstawicieli wolnych

zawodów. Jeszcze do niedawna eksklu-

zywny gadżet, dziś dzięki nowym tren-

dom i niższym cenom coraz bardziej

dostępne narzędzie pracy.

Mały, poręczny, lekki i długo pracujący

na baterii komputer to rzecz pożądana

nie tylko wśród przedstawicieli wolnych

zawodów. Jeszcze do niedawna eksklu-

zywny gadżet, dziś dzięki nowym tren-

dom i niższym cenom coraz bardziej

dostępne narzędzie pracy.

Page 43: TOGA Kwiecien

Notebook vs NetbookPo pierwsze – przekątna ekranu.Korzystając z typowego laptopaz wyświetlaczem 14,1-15,4 cala bezproblemu można obejrzeć film, a czy-tanie tekstu nie wymaga mrużeniaoczu. Te same zadania na ekranieo przekątnej poniżej 12 cali mogąprzyprawić o ból głowy.

Po drugie – procesorNawet przy tak banalnym zadaniujak przeglądanie stron www proce-sor odgrywa dużą rolę, gdyż wpływana szybkość przetwarzania zawarto-ści. Każdy użytkownik wie, że stronybogate w treści multimedialne jakYouTube (flash i javascript) wczytująsię zdecydowanie dłużej niż wikipe-dia czy forum dyskusyjne. Słaby pro-cesor może nie poradzić sobiew przypadku zbyt wielu otwartychzakładek w przeglądarce. O filmachHD nie wspominając.

Po trzecie – karta grafikiJeżeli komputer ma służyć do obrób-ki grafiki, filmów I gier – można net-booka ominąć szerokim łukiem. Nie-stety, grafika nie jest jego silną stro-ną, a mały ekran również nie zachę-ca do korzystania z multimediów.W tym przypadku nawet notebookz niższej półki okaże się zdecydowa-nie lepszy.

Po czwarte – wagaW tej konkurencji netbook w zasa-dzie jest nie do pobicia – waży poło-wę mniej niż typowy laptop, mniejwięcej 1,5 kg (wraz z zasilaczem).Tym samym w pełni pasuje do defi-nicji komputera mobilnego. Na ryn-ku są co prawda notebooki (np. Toshi-ba Portege R 500) równie lekkie, jed-nak cena jest wielokrotnie wyższa.

Spójrzmy prawdzie w oczy Praca na komputerze o niewyszuka-nych parametrach i wyświetlaczu7,5-10” nie będzie komfortowa.

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

41

Twoja kancelaria

Wszyscy zainteresowani tematykąprzenośnego komputera albo już gokupili, albo się do tego przymierza-ją. Ile warto wydać? I na co zwracaćuwagę? Wybór nie jest prosty, gdyżw minionym roku na polskim ryn-ku zadebiutowała nowa kategoriakomputerów przenośnych pod na-zwą netbook. I od razu spowodowa-ła spore zamieszanie na rynku –głównie za sprawą ceny. Zatem py-tanie, przed którym stanie wielukonsumentów w bieżącym roku to -– Netbook czy Notebook?.

Czym jest netbook?Netbook nie jest tym samym co ultraprzenośny notebook. Nie jest to by-najmniej jedynie kwestia wielkościekranu – na rynku pojawiają się jużnetbooki 12-calowe – różnica tkwiw komponentach. W obu przypad-kach szybkość procesora, czas dostę-pu do danych zapisanych na dyskutwardym, jak również wydajnośćgrafiki to zupełnie różne kategorie.Na pierwszy rzut oka netbook to fak-tycznie jakby pomniejszony notebo-ok, a przy tym całkiem tani. Dlaczegozatem ultra mobilna Toshiba Portege500 kosztuje kilka razy więcej? Bo niema nic za darmo – nie ma tu wysoko-wydajnych wielordzeniowych proce-sorów czy obudowy ze stopu magne-zu. Również możliwości rozbudowysą bardzo ograniczone.W małych netbookach niemalwszystko jest małe. Małe są ekrany,małe są klawiatury, a mniej energo-chłonne podzespoły – mniej wydajne.Tym samym możliwości też są znacz-nie ograniczone. Wszystko to sprawia,że miniaturowe komputery nie nada-ją się do wszystkich zastosowań.Zapewne będą zdarzały się przypad-ki, gdy nabywca wybierze netbookazamiast sprzętu o większej mocyi lepszych parametrach z uwagi nacenę, a nie sposób, w jaki zamierzakorzystać z komputera. Ale stwier-dzenie, że netbooki wygrają z lapto-pami to na pewno gruba przesada.Warto zwrócić uwagę, że w przypad-ku ultraprzenośnych notebookównie trzeba już płacić „ekstrapremii”za małe rozmiary i wagę. Obok dro-giej Toshiby Portege pojawiły się bo-wiem relatywnie tanie (3–4 tysiącezł) notebooki firm Samsung, Asus czyMSI. Netbook Asus N10J-HV010C jestzaledwie o 1000 zł tańszy od „pełno-krwistego” notebooka Asus F9SG--2P017C, wyposażonego w mocnyprocesor Intel Core 2 Duo i większywyświetlacz.

• WyÊwietlacz o przekàtnej: 12 cali lub wi´cej• Procesor : Intel Pentium Dual-Core, Core 2 Duo lub AMD Turion X2• Karta grafiki: wbudowana na p∏ycie g∏ównej lub dodatkowa• Waga: 1,9 kg i wi´cejNetbook to mniejszy wariant komputera przenoÊnego – pionierem by∏a fir-ma Asus z modelem Eee PC 700. Obecnie ka˝dy szanujàcy si´ producentma w swej ofercie komputery typu netbook. Charakteryzuje si´:• WyÊwietlacz o przekàtnej: poni˝ej 12 cali• Procesor : VIA C7 1.2GHz, Intel Atom N270 1.6GHz lub AMD Geode 800MHz• Karta grafiki: wbudowana na p∏ycie g∏ównej

(najcz´Êciej Intel GMA 900 or 950)• Waga: poni˝ej 1,1 kg

Notebook lub laptop to komputer przenoœny, który zazwyczaj posiada:

W zasadzie trudno tu mówić o jakiej-kolwiek dłuższej pracy. Zatem nie bę-dzie to na pewno komputer podsta-wowy, a nawet drugi – lecz możetrzeci, który leży na półce i czeka nawypad w teren.Mimo że netbooki nie są demonamiprędkości, to nadal są to komputery,na których wszędzie można skorzy-stać z sieci, popracować nad doku-mentem lub obejrzeć film. Da się nanim zrobić notatki na spotkaniu,sprawdzić pocztę i ewentualnie prze-prowadzić prezentację z wykorzysta-niem rzutnika. Jeżeli netbook trakto-wany jest jako wygodne narzędziew podróży, zapewne sprawdzi sięznakomicie. Jednak gdy w grę wcho-dzą multimedia, przetwarzanie da-nych i wiele aplikacji pracującychrównolegle – lepiej zapomnieć o net-booku. To wciąż domena ultramobil-nych „klasycznych” notebooków. Re-asumując, wszystko zależy od użyt-kownika i jego potrzeb.

Na co zwróciæ uwagêPrzed zakupem komputera ultraprze-nośnego – obojętnie czy jest to netbo-ok czy notebook – warto skupić uwa-gę na szczegółach, które wpływają nakomfort pracy. Po pierwsze klawiatu-ra – im większa, tym lepsza, a różnicew poszczególnych modelach są za-uważalne. Szczególnie w przypadkunetbooków. Po drugie bateria – napodstawowej można pracować około2 godzin, a to w przypadku ultramo-bilnego komputera zdecydowanie zamało. Warto zatem rozejrzeć się zawiększym np. 6-komorowym aku-mulatorem, dzięki któremu możnazapomnieć o gniazdku nawet przez 7godzin. I po trzecie łączność – aby byćw pełni mobilnym, nie można zda-wać się tylko na hot spoty – przydasię więc modem 3G lub WiMax, lubmożliwość jego zamontowania (we-wnątrz obudowy lub za pomocą złą-cza express card).

Robert Kamiƒski

Page 44: TOGA Kwiecien

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

42

DDaannee tteecchhnniicczznnee AAcceerr AAssppiirree 22993300ZZPPrroocceessoorr:: Intel® Core Duo (2,0 GHz)EEkkrraann:: 12,1” (1280x800)DDyysskk:: 250 GBPPaammiiêêææ:: 2 GB DDR2PPoorrttyy ii zz³³¹¹cczzaa:: Wi-Fi 802.11 b/g/n, Ethernet10/100/1000, 3xUSB 2.0, Express Card, D--Sub, / 6 x USB / Czytnik kart SD/MSWWyymmiiaarryy:: 305x230x42 WWaaggaa:: 2,1 kgDDooddaattkkoowwoo:: kameraSSyysstteemm ooppeerraaccyyjjnnyy:: Windows® Vista Home

CCeennaa OOkk 22220000 zz³³

DDaannee tteecchhnniicczznnee HHPP 22223300ssPPrroocceessoorr:: Intel® Pentium Dual Core (2,16 GHz)EEkkrraann:: 12,1” (1280x800)DDyysskk:: 250 GBPPaammiiêêææ:: 4 GB DDR3PPoorrttyy ii zz³³¹¹cczzaa:: Wi-Fi 802.11 b/g/n, Ethernet10/100/1000, 3xUSB 2.0, D-Sub, Bluetooth/ 3 x USB / Express Card / Czytnik kartSD/MS 7-w-1, Bluetooth 2,0, FirewireWWyymmiiaarryy ii wwaaggaa:: 294 x 226 x 28 mm /1,85 kgDDooddaattkkoowwoo:: DVD +/- R/RW,SSyysstteemm ooppeerraaccyyjjnnyy:: Windows® Vista Home

PremiumCCeennaa 22444488 zz³³

DDaannee tteecchhnniicczznnee SSaammssuunngg QQ221100PPrroocceessoorr:: Intel® Core™2 Duo (2,13 GHz)EEkkrraann:: 12,1” (1280x800)DDyysskk:: 250 GBPPaammiiêêææ:: 3 GB DDR2PPoorrttyy ii zz³³¹¹cczzaa:: Wi-Fi 802.11 b/g/n, Ethernet10/100/1000, 3xUSB 2.0, D-Sub, Bluetooth/ 3 x USB / PCMCIA / Czytnik kart SD/MS 5-w--1, Bluetooth 2,0, HDMIWWyymmiiaarryy:: 304 x 226 x 36,7 mmWWaaggaa:: 1,95 kgDDooddaattkkoowwoo:: OpckameraSSyysstteemm ooppeerraaccyyjjnnyy:: Windows® Vista Business

CCeennaa 44330099 zz³³

DDaannee tteecchhnniicczznnee LLeennoovvoo TThhiinnkkPPaadd XX330000PPrroocceessoorr:: Intel® Core™2 Duo T9600 (1,2 GHz)EEkkrraann:: 13,3” (1440x900)DDyysskk:: 64 GBPPaammiiêêææ:: 2 GB DDR2PPoorrttyy ii zz³³¹¹cczzaa:: Wi-Fi 802.11 b/g/n, Ethernet10/100/1000, 3xUSB 2.0, D-Sub, ExpressCard, czytnik kart MMC/SD/MS/xDWWyymmiiaarryy:: 318 x 231 x 18,6 – 25,9 mmWWaaggaa:: 1,52 kgDDooddaattkkoowwoo:: DVD +/- R/RW, kamera,SSyysstteemm ooppeerraaccyyjjnnyy:: Windows® Vista

CCeennaa oodd 44330000 zz³³

DDaannee tteecchhnniicczznnee DDeellll LLaattiittuuddee XXPP ((ttaabblleett))PPrroocceessoorr:: Intel Core™ 2 Duo Processor U7700

(1.33GHz)EEkkrraann:: 12,1” (1280x800)DDyysskk:: 80 GBPPaammiiêêææ:: 3 GB DDR2PPoorrttyy ii zz³³¹¹cczzaa:: Wi-Fi 802.11 b/g, Ethernet10/100/1000, 3xUSB 2.0, D-Sub, Bluetooth / 2 x USB / Express Card/ Czytnik kart SD,Bluetooth 2,0, FirewireWWyymmiiaarryy:: 297mm x 218mm x 25,4mmWWaaggaa:: 1,61 kgDDooddaattkkoowwoo:: Modem HSDPA, DVD ROM +/-RWSSyysstteemm ooppeerraaccyyjjnnyy:: Windows® Vista Business

CCeennaa 66880000 zz³³

DDaannee tteecchhnniicczznnee HHPP ppaavviilllliioonn 22773300pp ((ttaabblleett))PPrroocceessoorr:: Intel® Core™2 Duo (1,86 GHz)EEkkrraann:: 12,1” (1280x800)DDyysskk:: 120 GBPPaammiiêêææ:: 2 GB DDR2PPoorrttyy ii zz³³¹¹cczzaa:: Wi-Fi 802.11 b/g/n, Ethernet10/100/1000, 3xUSB 2.0, D-Sub, ExpressCard, Firewire, czytnik kart MMC/SD/MS/xD,Bluetooth 2.0WWyymmiiaarryy:: 290.0 x 212.0 x 28.2 mm WWaaggaa:: 1,36 kgDDooddaattkkoowwoo:: kamera,SSyysstteemm ooppeerraaccyyjjnnyy:: Windows Vista Business

CCeennaa 77660000 zz³³

DDaannee tteecchhnniicczznnee TToosshhiibbaa PPoorrtteeggee RR660000PPrroocceessoorr:: Intel Core 2 Duo ULV (1,33 GHz)EEkkrraann:: 12,1” (1280x800)DDyysskk:: 128 GBPPaammiiêêææ:: 2 GB DDR2PPoorrttyy ii zz³³¹¹cczzaa:: Wi-Fi 802.11 b/g, Ethernet10/100/1000, 3xUSB 2.0, D-Sub, ExpressCard, czytnik kart MMC/SD/MS/xDWWyymmiiaarryy:: 283 x 215,8 x 19,5 mmWWaaggaa:: 0,979 kgDDooddaattkkoowwoo:: DVD +/- R/RW, kameraSSyysstteemm ooppeerraaccyyjjnnyy:: Windows Vista Business

CCeennaa OOkk 77669999 zz³³

DDaannee tteecchhnniicczznnee SSOONNYY VVAAIIOO VVGGNN--zz3311XXNNPPrroocceessoorr:: Intel® Core™2 Duo P8400 (2,6 GHz)EEkkrraann:: 13,3” (1600x900)DDyysskk:: 320 GBPPaammiiêêææ:: 4 GB DDR3PPoorrttyy ii zz³³¹¹cczzaa:: Wi-Fi 802.11 b/g/n, Ethernet10/100/1000, 3xUSB 2.0, D-Sub,Bluetooth / 3 x USB / Express Card / Czytnik kartSD/MSWWyymmiiaarryy:: 314 x 210 x 30 mmWWaaggaa:: 1,5 kgDDooddaattkkoowwoo:: DVD +/- R/RW,SSyysstteemm ooppeerraaccyyjjnnyy:: Windows® Vista Business

CCeennaa 88227799 zz³³

DDaannee tteecchhnniicczznnee AAssuuss LLaammbboorrgghhiinnii VVXX33--22PP000033GGPPrroocceessoorr:: Intel Core™ 2 Duo (2,5 GHz)EEkkrraann:: 12,1” (1280x800)DDyysskk:: 300 GBPPaammiiêêææ:: 4 GB DDR2PPoorrttyy ii zz³³¹¹cczzaa:: Wi-Fi 802.11 b/g/n, Ethernet10/100/1000/ 4 x USB / PC card / ExpressCard/ Czytnik kart SD/ DVI, Bluetooth 2,0,FirewireWWyymmiiaarryy ii wwaaggaa:: 306 x 226 x 31mm / 1,68 kgDDooddaattkkoowwoo:: kameraSSyysstteemm ooppeerraaccyyjjnnyy:: Windows® Vista Business

CCeennaa 99330000 zz³³

Twoja kancelaria

NNOOTTEEBBOOOOKKII –– DDLLAA WWYYMMAAGGAAJJ¥¥CCYYCCHH

NNOOTTEEBBOOOOKKII –– ŒŒRREEDDNNIIAA PPÓÓ££KKAA

NNOOTTEEBBOOOOKKII –– CCZZYYLLII DDRRUUGGII KKOOMMPPUUTTEERR

DDaannee tteecchhnniicczznnee AAcceerr AAssppiirree OOnneePPrroocceessoorr:: Intel® Atom 270 1,6 GHzEEkkrraann:: 8,9” (1024x600)DDyysskk:: 8 GBPPaammiiêêææ:: 512 MB DDR2PPoorrttyy ii zz³³¹¹cczzaa:: Wi-Fi 802.11 b/g/n, Ethernet10/100/1000, 2xUSB 2.0, czytnik kartMMC/SD/, Bluetooth 2.0WWyymmiiaarryy:: 249 x 170 x 29 mmWWaaggaa:: 1,19 kgDDooddaattkkoowwoo:: kameraSSyysstteemm ooppeerraaccyyjjnnyy: Linux

CCeennaa 774499 zz³³

DDaannee tteecchhnniicczznnee SSAAMMSSUUNNGG NNCC1100PPrroocceessoorr:: Intel® Atom 270 1,6 GHzEEkkrraann:: 10,2” (1024x600)DDyysskk:: 160 GBPPaammiiêêææ:: 1 GB DDR2PPoorrttyy ii zz³³¹¹cczzaa:: Wi-Fi 802.11 b/g/n, Ethernet10/100/1000, 2xUSB 2.0, czytnik kartMMC/SD/, Bluetooth 2.0WWyymmiiaarryy ii wwaaggaa:: 26,7 x 262 x 163 mm/1,19 kgDDooddaattkkoowwoo:: kamera

SSyysstteemm ooppeerraaccyyjjnnyy:: Windows XP HomeCCeennaa 11660000 zz³³

DDaannee tteecchhnniicczznnee AASSUUSS NN1100EE--HHVV000055PPrroocceessoorr:: Intel® Atom 270 1,6 GHzEEkkrraann:: 10,1” (1024x600)DDyysskk:: 160 GBPPaammiiêêææ:: 1 GB DDR2PPoorrttyy ii zz³³¹¹cczzaa:: Wi-Fi 802.11 b/g/n, Ethernet10/100/1000, 2xUSB 2.0, czytnik kartMMC/SD/, Bluetooth 2.0WWyymmiiaarryy:: 26,7 x 262 x 163 mmWWaaggaa:: 1,19 kgDDooddaattkkoowwoo:: kameraSSyysstteemm ooppeerraaccyyjjnnyy:: Windows XP Home

CCeennaa 11888800 zz³³

DDaannee tteecchhnniicczznnee HHPP 22114400 MMiinnii--NNoottee PPCCPPrroocceessoorr:: Intel® Atom 270 1,6 GHzEEkkrraann:: 10,1” (1024x576)DDyysskk:: 160 GBPPaammiiêêææ:: 2 GB DDR2PPoorrttyy ii zz³³¹¹cczzaa:: Wi-Fi 802.11 b/g/n, Ethernet10/100/1000, 2xUSB 2.0, czytnik kartMMC/SD, Bluetooth 2.0WWyymmiiaarryy ii wwaaggaa:: 26,7 x 262 x 163 mm /1,19 kgDDooddaattkkoowwoo:: kameraSSyysstteemm ooppeerraaccyyjjnnyy: Linux

CCeennaa 22445500 zz³³

Page 45: TOGA Kwiecien
Page 46: TOGA Kwiecien

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

44

Twoja kancelaria

Prestiż i komfort pracy w standardzieW samym centrum Krakowa, w pobliżu Ronda Mogilskiego,

tuż obok kompleksu budynków sądowych, powstaje biurowiec

przy ulicy Mosiężniczej 1. Dobrze wpisujący się w lokalną

przestrzeń architektoniczną budynek stanowi kontynuację

i uzupełnienie zabudowy tej części miasta. Biurowiec nie tylko

będzie się wyróżniać swoim wyglądem, ale przede wszystkim

funkcjonalnością. Po przeciwległej stronie ulicy Mosiężniczej

wznoszony jest kompleks nowych budynków dla Sądu

Apelacyjnego w Krakowie.

Koncepcja biurowca dedykowane-go kancelariom prawnym, utrzy-manego w duchu moderni-zmu XX wieku powstaław pracowni Architekci Mikołajski& Wiese. Inwestorem pro-jektu jest firma Worldwi-de Adventure Properties Pol-ska. W powstającym biurowcu –na sześciu kondygnacjach nad-ziemnych – od września tego rokubędzie dostępne łącznieok. 1800 m2 powierzch-ni użytkowej. Wznoszo-ny obiekt charakteryzu-je się prostą, nowocze-sną elewacją, wewnątrz nato-miast umożliwia nie tylkowspaniałe rozwiązanie wy-stroju miejsca pracy, ale przedewszystkim jego funkcjonalność.Budynek został zaprojektowanyw taki sposób, by każdy przyszłyużytkownik miał możliwość przy-stosować wnętrze do swoich indy-widualnych potrzeb. Przyjęte, sta-rannie dobrane rozwiązania archi-tektoniczne pozwalają bowiem naelastyczną i dowolną aranżacjęwnętrz przyszłych kancelarii.Projektanci zadbali o nowoczesneudogodnienia najwyższego stan-dardu, poza infrastrukturą elek-tryczną, teletechniczną oraz sani-

w taki sposób, by w pełni umożli-wić dostęp osobom niepełnospraw-nym.Główne wejście do budynku zapla-nowano od strony wschodniej, odulicy Mosiężniczej. Dwa lokaleużytkowe, mieszczące się na parte-rze, będą posiadać niezależne wej-ścia z zewnątrz budynku. Pod bu-dynkiem przewidziano garaż pod-ziemny z 23 miejscami parkingo-wymi, natomiast na dziedzińcu bu-dynku powstanie 10 miejsc parkin-gowych. Dla przyszłych klientówistnieje możliwość wynajmu po-wierzchni parkingowych w podzie-

miach budynku lubna jego dzie-

dzińcu.

Piękne i funkcjonalne miejscepracy w sąsiedztwie krakowskichsądów wydaje się być idealną lo-kalizacją dla każdej kancelarii.Choćby dlatego, że podczas space-ru do sądu raczej nie trzeba będziestać w korkach…

tarną budynek będzie posiadał peł-ną klimatyzację, windę oraz moni-toring. Monitoringiem będzie obję-te również sąsiedztwo budynku.Biurowiec został zaprojektowany

w w w . w a p p o l s k a . c o m

LOKALIZACJABUDYNKUBIUROWEGO

Page 47: TOGA Kwiecien
Page 48: TOGA Kwiecien

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

46

Twoja kancelaria

Abonamenty medyczne, które pra-codawcy zakupują dla swoich pra-cowników, są na polskim rynku zja-wiskiem stosunkowo nowym. Ist-nieją bowiem od połowy lat 90-tych. Mimo to z roku na rok corazwiększa liczba pracodawców decy-duje się na wyposażenie swojej ka-dry w taki właśnie przywilej bez-płatnego korzystania z niepublicz-nej służby zdrowia. Podejmują takikrok z myślą nie tylko o zdrowiupracowników, ale również spraw-nym funkcjonowaniu swojej dzia-łalności. – Jeszcze kilka lat temuprywatną opieką medyczną obej-mowana była głównie kadra dyrek-torska i menedżerska. Dzisiaj objęcisą nią również szeregowi pracowni-cy – mówi Bartosz Maciejewski,rzecznik prasowy Medicover. – Pry-watna opieka medyczna to jedenz najważniejszych i najbardziej ce-nionych benefitów pracowniczych.W ramach wykupionego abona-mentu medycznego wykonywanesą m.in. badania medycyny pracy,dzięki czemu pracodawca może wy-

wiązać się z wymagań określonychw przepisach kodeksu pracy. Za-pewnienie prywatnej opieki me-dycznej sprzyja także zmniejszeniuczasu nieobecności pracownikówz powodu choroby czy koniecznościbadań profilaktycznych. Korzyści sąwięc nie do przecenienia – dodajeAnna Rulkiewicz-Kaczyńska, prezeszarządu grupy LUX MED i CentrumMedycznego LIM.Wykupienie przez pracodawcę abo-namentu medycznego dla swoichpracowników polega na zawarciuumowy pomiędzy nim a świadcze-niodawcą, czyli firmą udzielającąświadczeń zdrowotnych. W umowietej zawarta jest wcześniej negocjo-wana cena abonamentu, która zale-ży zazwyczaj od liczby pracowni-ków, dla których wykupywany jestabonament – im więcej pracowni-ków, tym jest ona niższa. Cena zale-ży również od zakresu świadczeń,

czyli rodzaju pakietów, jakie posia-dają w swojej ofercie poszczególnefirmy świadczące usługi zdrowotne.Każda oferuje zwykle kilka pakie-tów – od tych najmniejszych, po-przez standardowe, aż po te najbar-dziej rozbudowane – VIP, Gold itp.Świadczenia medyczne udzielane sąna podstawie umowy cywilnej za-wartej pomiędzy kontrahentami.Z uwagi na to, do kogo zaadresowa-na jest usługa, wyróżnić można narynku dwa rodzaje abonamentówmedycznych – dla pracownikóworaz dla pacjentów indywidualnych.

Szlaki na polskim rynku medycznym przeciera³ MedicoverJako pierwsza abonamenty medycz-ne na polski rynek wprowadziła fir-ma Medicover. Od 1995 roku propo-nuje ona kontrahentom Komplekso-wy System Opieki Zdrowotnej.

Na zmotywowanie

i nagrodzenie swoich

pracowników istnieje wiele

sposobów. Premie, dodatki,

bony czy… abonamenty

medyczne.

Kupowanie tych ostatnich

staje się coraz bardziej

popularną formą

gratyfikacji, dzięki której

pracodawca, dbając

o zdrowie swoich

pracowników, może

równocześnie zadbać

o interesy swojej firmy.

Abonamenty medyczne

coraz bardziej popularne

Page 49: TOGA Kwiecien

Twoja kancelaria

Z usług firmy korzysta już w Pol-sce ponad 260 tysięcy osób. Uży-wanie świadczeń medycznych od-bywa się na zasadach stałych,miesięcznych opłat, które obejmu-ją całość świadczonych usług. Klientom korporacyjnym dostar-czana jest zróżnicowana oferta pa-kietów abonamentowych, obej-mujących usługi od podstawo-wych świadczeń do pełnej kom-pleksowej opieki ambulatoryjneji szpitalnej. Firma oferuje karty odStandard i Plus, przez Białą, Nie-bieską, Niebieską Prestiże, Srebr-ną, Złotą, aż po Platynową. Zakresusług dla najlepszych ofert zawie-ra już nawet hospitalizację plano-wą oraz w razie wypadku koordy-nowaną przez Medicover oraz pry-watną opiekę pielęgniarską.Jak twierdzą przedstawiciele fir-my, popyt na poszczególne typyabonamentów uzależniony jestprzede wszystkim od branży i spe-cyfiki firmy, która decyduje się naokreślony typ abonamentu. – Kan-celarie i firmy prawnicze najczę-ściej decydują się na abonamentniebieski lub niebieski prestiż.

Zdarza się jednak również, iż wy-kupywane są przez nich także abo-namenty złote czy platynowe –twierdzi Bartosz Maciejewski,z Medicover.Klientom indywidualnym ofertaMedicover proponowana jestw ramach ubezpieczeń. Bogactwodostępnych świadczeń obejmujeprzede wszystkim wizyty u leka-rzy pierwszego kontaktu oraz le-karzy specjalistów, nielimitowa-

ne wizyty domowe, szeroki zakresbadań diagnostycznych i labora-toryjnych, koordynację pogotowiai transportu medycznego, szerokizakres procedur dotyczących ho-spitalizacji i rehabilitacji. Zakresusług zależny jest od wybranegotypu opieki. Dostępne opcje toopieka ogólna (z wersją plus), spe-cjalistyczna, szpitalna i opiekaw ciąży. Składka ustalana jest dlaklientów indywidualnie.

REKLAMA

Page 50: TOGA Kwiecien

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

48

Ka¿da firma proponujeswój wachlarzabonamentówJedną z największych na polskimrynku sieci medycznych, oferują-cych abonamenty pracowniczei indywidualne jest Grupa LUXMED i Centrum Medyczne LIM.W 64 poradniach własnych (19pod marką LUX MED, 17 pod mar-ką Medycyna Rodzinna, 16 podmarką CM LIM, 10 pod marką PRO-MEDIS i 2 pod marką AVI) i 960placówkach partnerskich świad-czy kompleksowe usługi medycz-ne dla około 600 tys. klientów kor-poracyjnychOferta grupy skierowana jest dodwóch segmentów rynku. Seg-ment Middle Market to przedewszystkim medycyna pracy oraz -w zależności od wykupionego abo-namentu – usługi z zakresu kon-sultacji specjalistycznych i badańdiagnostycznych, zabiegów ambu-latoryjnych i szczepień. W ramachabonamentu pacjent ma dostępdo placówek medycznych Prome-dis i Medycyny Rodzinnej oraz doogólnopolskiej sieci placówekwspółpracujących.Dla segmentu biznes, w którymusługi realizowane są w placów-kach LUX MED lub CM LIM, przygo-towane zostały trzy rodzaje abona-mentów dla firm. W zależności odzakresu usług znaleźć tam możnam.in. całodobową, ogólnopolską re-zerwację terminów wizyt i badańczy dostęp do centrów medycznychLUX MED lub CM LIM i partnerówmedycznych grupy w całym kraju.Ponadto w zakres segmentu bizneswchodzi również interwencja ka-retki R, pakiet ubezpieczeń (opiekamedyczna za granicą) oraz profilak-tyczne szczepienia.LUX MED posiada również w swo-jej ofercie bardzo cenną, szczegól-nie dla osób zapracowanych i po-siadających małą ilość wolnegoczasu, możliwość szybkich badańprofilaktycznych. W placówceLUX MED uruchomiony zostałm.in. program „Zdrowy Manager”.Umożliwia on wykonanie podsta-wowych badań, które później kon-sultowane są z lekarzem interni-stą, w ciągu zaledwie 24 godzin. Kolejnym wartym zainteresowa-nia centrum jest Enel-Med. Składasię z sieci placówek medycznychświadczących kompleksową opie-kę pracownikom firm i ich rodzi-nom w ramach Programu Enel-Ca-

re. Placówka ta, współpracującz siecią oddziałów w całym kraju,stworzyła sprawnie działający sys-tem prywatnej opieki medycznej.Firma posiada do dyspozycji siećprzychodni specjalistycznych, kli-nikę stomatologiczną wraz z labo-ratorium protetycznym, zakładdiagnostyki obrazowej z tomogra-fem komputerowym, rezonansemmagnetycznym i mammografem,szpital z dwiema salami operacyj-nymi oraz oddział rehabilitacyjny.Enel-Med posiada swoje ośrodkimedyczne w Warszawie, Wrocła-wiu, Krakowie i Poznaniu i współ-pracuje z ponad 400 placówkamipartnerskimi, co pozwala zapew-nić opiekę na terenie całego kraju.Dla klientów korporacyjnychprzygotowane jest pięć standar-dowych pakietów Enel-Care, odpodstawowego, który obejmujegłównie zakres medycyny pracydo pakietu VIP, gdzie znajduje sięmiędzy innymi pełna opieka sto-matologiczna, hospitalizacja,a nawet operacje chirurgii jedne-go dnia czy opieka za granicą. – Oferta abonamentów medycz-nych dla firm jest propozycją wyj-ściową, która zawiera zestawie-nie najpopularniejszych i najważ-niejszych usług z medycznegopunktu widzenia przedsiębior-stwa. W Enel-Med każda firma mamożliwość modyfikacji pakietówi dobrania zakresu usług do po-trzeb firmy tak, aby były onemożliwie jak najlepiej dopasowa-

ne do profilu działalności przed-siębiorstw i komfortu pracowni-ków – zapewnia Patryk Sucharda,rzecznik prasowy Enel-Med.Dość bogatą ofertę w zakresie abo-namentów medycznych posiadarównież Centrum Medyczne Da-miana. Firma proponuje bowiemzainteresowanym pięć pakietów,od standardowego – w zakres któ-rego wchodzą podstawowe usługi,aż po platynowy – najbardziej roz-budowany, oferujący większą licz-bę usług, włącznie z ubezpiecze-niem na leczenie za granicą.Wszystkie dostępne pakiety za-wierają w sobie całodobową opie-kę medyczną (24-godzinną hot-li-ne), konsultację wszystkich spe-cjalistów bez potrzeby skierowa-nia od lekarza pierwszego kontak-tu, szczepienie przeciwko grypie,nielimitowane badania diagno-styczne czy laboratoryjne. Wszyst-kie posiadają również świadczeniaz zakresu medycyny pracy, czylim.in. przeprowadzanie wstęp-nych, okresowych i kontrolnychbadań wraz z wydaniem zaświad-czenia lekarskiego określającegozdolność do pracy czy sprawowa-nia nadzoru nad warunkami pra-cy poprzez wizytacje stanowiskpracowniczych przez lekarza i pie-lęgniarkę.Na samym szczycie pakietów ofero-wanych przez Centrum Damianaznajduje się pakiet platynowy.Oprócz wszystkich świadczeń, jakiezawarte są w abonamentach mniej-szych, posiada on również kom-pleksowy przegląd stanu zdrowiapracownika raz do roku. W pakiecieznajduje się również ubezpieczenieAllianz na leczenie za granicą.Jeśli chodzi o ceny w poszczegól-nych firmach medycznych, to sąone uzależnione od rodzaju wy-branego przez pracodawcę pakie-tu, a także liczbę pracowników, dlaktórych wykupywany jest abona-ment. Jak przyznaje przedstawi-ciel Centrum Medycznego Damia-na, podanie dokładnych kwot niejest możliwe, gdyż każda firma li-czyć może na indywidualną ofertęuzależnioną od różnych względów.– Istnieje możliwość „miksowa-nia” pakietów, by oferta była uszy-ta na miarę. Warunki płatności sądostosowywane do indywidual-nych potrzeb firmy. Można płacićw systemie miesięcznym, kwar-talnym lub rocznym – mówi Ma-riusz Stelmach z CM Damiana.

Twoja kancelaria

Page 51: TOGA Kwiecien

Zadowolenia nie kryją również sa-mi przedstawiciele firm, które zde-cydowały się na podjęcie współ-pracy z firmami medycznymi napolu abonamentowym. –- Takaforma jest bardzo korzystna dlapracowników. Nasza firma opłacaabonamenty medyczne za pra-cowników i członków ich rodzin,więc realnie pracownik ponosi tyl-ko koszty składek na ubezpiecze-nia społeczne i podatku dochodo-wego. Zapewnienie pracownikomszerokiego dostępu do profilak-tycznej opieki zdrowotnej jest dlapracodawcy bardzo istotne, bo-wiem powoduje, że pracownicy

dużo częściej wykonują zalecanepodstawowe badania lekarskie,a tym samym lepiej kontrolująstan swojego zdrowia – zapewniaEdyta Siekaczyńska z firmy LGElectronics Polska. Przedstawiciele firm korzystają-cych z abonamentów podkreślająrównież, iż posiadanie przez pra-cowników abonamentów medycz-nych, a co za tym idzie dostęp doprywatnej służby zdrowia, popra-wia wzajemne kontakty pomiędzyszefem a jego pracownikami. – Abonamenty medyczne jako ele-ment świadczeń pozapłacowychto skuteczna metoda łączenia pra-codawcy z pracownikiem. Takiebudowanie więzi z pracownikiem,poza podniesieniem motywacjii lojalności pracownika, kreuje po-zytywny wizerunek przedsiębior-stwa. Przy obecnych problemachz dostępem do państwowej służbyzdrowia prywatna opieka medycz-na jest bardzo ceniona przez pra-cowników – mówi Karolina Barte-lak z Platformy Mediowej PointGroup.

Marcin Tulicki

Twoja kancelaria

Roœnie koniunktura i zadowolenie pracownikówJak przyznają przedstawiciele po-szczególnych firm świadczącychusługi medyczne, zainteresowanieabonamentami medycznymi ciąglerośnie i nawet ostatni kryzys tego za-interesowania nie zmniejszył. Praco-dawcy coraz częściej, dbając o zdro-wie swoich pracowników, zaopatru-ją ich w abonamenty medycznei traktują je jako formę dodatkowegowynagrodzenia. Jak się również oka-zuje, świadczenie usług w pakietachabonenckich jest opłacalne tak dlapotentatów na polskim rynku me-dycznym, jak i mniejszych tego typuplacówek. – W zeszłym roku odnoto-waliśmy 35-procentowy wzrostsprzedaży abonamentów. Wobec takdynamicznego rozwoju, jaki obser-wowaliśmy w ostatnich kilku latach,lekkomyślne byłoby odejście od takpopularnej usługi. Mimo niełatwejsytuacji gospodarczej jesteśmy prze-konani, że rynek abonamentów maw sobie nadal duży potencjał rozwo-jowy – przekonuje Mariusz Stel-mach.

REKLAMA

Page 52: TOGA Kwiecien

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

50

Twoja kancelaria

W praktyce jednak okazuje się nie-zwykle przydatna, zwłaszcza jeśliadwokat pracuje dla dużych kor-poracji i doradza np. przy transak-cjach M&A, aktywnie uczestniczyw zarządzaniu kancelarią z pozycjijej partnera, ewentualnie dąży douzyskania takiego szczebla w hie-rarchii firmy prawniczej. W takichsytuacjach rozumienie, na czympolega bilans firmy i jak czytać in-formację dodatkową do sprawoz-dania finansowego, może okazaćsię dużym atutem prawnika nakonkurencyjnym rynku usługprawniczych.Aby zrozumieć zasady funkcjono-wania świata finansów, trzeba nietylko poznać konstrukcję dokumen-tów finansowych, ale również na-uczyć się czytać je tak, by zrozumiećinformacje, które są w tych doku-mentach ukryte. A to wymaga zna-jomości określonych pojęć i zasad.Jednym z takich podstawowychterminów jest „sprawozdanie fi-nansowe”. Obejmuje ono: rachu-nek zysków i strat – ukazującyprzychody, koszty, zyski lub stratyw danym roku obrotowym, bilans -- przedstawiający sytuację finan-sową firmy, tj. wartość jej akty-wów i pasywów oraz sprawozda-nie z przepływu środków pienięż-nych - pokazujące, skąd w ciągu ro-ku pozyskano środki finansowei na co zostały one wydane.Dokumentom tym towarzyszy in-formacja dodatkowa zawierającaszczegółowe omówienie niektó-rych pozycji, które nie zostały wy-kazane w powyższych trzech doku-mentach. Służy ona temu, aby czy-telnicy mogli dobrze zrozumiećwszystkie informacje znajdującesię w rachunku zysków i strat orazbilansie. Ilustracją tego twierdze-nia jest poniższy przykład, w któ-rym informacje historyczne zawar-

te w sprawozdaniu finansowymmogą przedstawiać obraz daleki odprawdy.Przypuśćmy, że w sprawozdaniufinansowym wykazany został na-stępujący zysk na działalnościoperacyjnej firmy:Zysk na działalności operacyjnej(w milionach złotych)

2008 r. 2007 r. 2006 r.? 60 45

Jakiej kwoty spodziewałbyś się ja-ko prawdopodobnego zysku w ro-ku 2008 (pomijając wszystkie inneczynniki)? Prawdopodobnie ocze-kiwałbyś, że zysk wzrośnie! W ta-kim razie może powinieneś zain-westować w akcje tej firmy?Przyjrzyjmy się jednak tej samej fir-mie w sytuacji, gdy podane zostałypewne dodatkowe informacje.Zysk na działalności operacyjnej(w milionach złotych)

2008 2007 2006kontynuowanej 45 60nabytej 15 –zaniechanej – (15)Ogółem ? 60 45

Teraz widzimy, że w 2006 r. podsta-wowa działalność firmy, która jestkontynuowana w 2007 r. i która,jak można się spodziewać, będziekontynuowana w 2008 r., przynio-sła zysk w kwocie 60 mln zł, a nie45 mln zł. Działalność, którąw 2007 r. dyrektorzy zdecydowalisię zaniechać, przyniosła w 2006 r.

stratę w kwocie 15 mln zł. Jednakw 2007 r. kontynuowana działal-ność podstawowa przyniosła zyskw kwocie zaledwie 45 mln zł, tj. na-stąpiło obniżenie rentownościo 25%. W 2008 r. ta podstawowadziałalność będzie prawdopodob-nie jeszcze mniej rentowna! Dzia-łalność nabyta w 2007 r. przynio-sła wprawdzie zysk w kwocie 15mln zł, lecz nie odzwierciedla toznaczenia operacji stanowiącychrdzeń działalności firmy!Zysk ogółem wykazuje wzrost wy-łącznie dlatego, że dyrektorzy sąw stanie znaleźć i nabyć rentownądziałalność zastępując nią innąnierentowną działalność, którąwłaśnie sprzedali. Oparcie się wy-łącznie na sprawozdaniu finanso-wym bez uwzględniania informa-cji dodatkowej mogłoby być dlaczytelnika bardzo mylące, gdyż do-wiedziałby się, że osiągnięty przezfirmę zysk wzrósł z 45 mln zł do 60mln zł. Z informacji dodatkowejwynika, że dyrektorzy wcale sobiezbyt dobrze nie radzą. W rzeczy sa-mej istnieje ryzyko, że każdą ren-towną działalność, którą nabywa-ją, mogą przekształcić w działal-ność przynoszącą straty!

BilansJednym z podstawowych dokumen-tów finansowych firmy jest bilans.Jest to zestawienie aktywów i pasy-wów jednostki gospodarczej sporzą-dzone w celu zobrazowania sytuacjifinansowej jednostki na wybranydzień. Wartości wykazane w bilansiesą oparte na pewnych założeniach;jednym z nich jest kontynuacja dzia-łalności. Oznacza to, iż – wedługwszelkich oczekiwań – jednostka go-spodarcza będzie kontynuować swo-ją działalność w dającej się przewi-dzieć przyszłości, aktywa będziemożna zrealizować (odzyskać ichwartość) co najmniej po cenach rów-nych ich wartościom bilansowym, azobowiązania spłacić w wysoko-ściach nie przekraczających ich war-tości bilansowych. Należy jednak pa-miętać, że bilans niekoniecznie musiodzwierciedlać wartości rynkoweujętych w nim pozycji, chyba że jed-nostka gospodarcza jest w przeded-niu zakończenia działalności.

Słów kilka o finansach

Aby zrozumieć zasady

funkcjonowania świata finansów

trzeba (…) nauczyć się czytać je tak,

by zrozumieć informacje, które są

w tych dokumentach ukryte.

Podnoszenie kwalifikacji zawodowych i poszerzanie wiedzy to

jedna z najlepszych dróg do osiągnięcia sukcesu, jak się okazuje

również dla adwokatów. Na pierwszy rzut oka mogłoby się

wydawać, iż wiedza z zakresu finansów jest zbyt odległa od tego,

czym na co dzień zajmują się prawnicy.

Page 53: TOGA Kwiecien

pieniężne” (już zrealizowane lub,jeżeli znajdują się w banku, któremożna z niego praktycznie w każ-dej chwili wycofać), „Zapasy”(w stosunku do których zamiaremjest znalezienie na nie klientówi uzyskanie od nich gotówki) oraz„Należności” (od których będą sięPaństwo starali ściągnąć gotówkęza towary, które już im zostałysprzedane). Ten rodzaj aktywówbędziemy nazywać „Majątkiemobrotowym”.Byłoby zatem o wiele bardziej sen-sowne, gdybyśmy po stronie akty-wów bilansu wyodrębnili powyż-sze dwie grupy, przez co użytkowni-cy bilansu mogliby zobaczyć, jaka

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

51

Przyglądając się pierwszej stroniebilansu, możemy zidentyfikowaćdwa rodzaje aktywów. Pierwszy ro-dzaj to te aktywa, które zostały na-byte z zamiarem (to słowo jest bar-dzo istotne!) zachowania ich w fir-mie i wykorzystywania w celu uzy-skiwania przyszłych korzyści. Dotej grupy należą „Grunty i budyn-ki”, „Wyposażenie”, „Sprzęt” oraz"Ciężarówka". Takie aktywa nazy-wać będziemy „Majątkiem trwa-łym” lub „Środkami trwałymi”.Drugi rodzaj aktywów to te, którezostały nabyte z zamiarem zreali-zowania ich w formie gotówkiw toku normalnej działalności fir-my. Do tej grupy należą „Środki

ilość pożyczonych środków przezna-czana jest na „trwałe” użytkowanie,a jaka ilość przeznaczana jest naużytkowanie „bieżące”. Ze wzglę-dów praktycznych zazwyczaj zakła-da się, że okres użytkowania mająt-ku obrotowego wynosi mniej niż je-den rok, natomiast majątku trwałe-go więcej niż jeden rok.Po stronie pasywów możemy wy-odrębnić trzy rodzaje zobowiązań.Jednym jest kapitał, który stanowiwewnętrzne zobowiązanie wobecwłaścicieli firmy. Oczywiście, nieoczekuje się, by zobowiązanie tomiało zostać spłacone w perspek-tywie krótkoterminowej, ponie-waż powstało ono z zamiarem za-inwestowania tej kwoty w celuuzyskiwania przyszłych zysków(które również należą do właści-cieli). Następnie mamy zobowią-zania długoterminowe, do którychw naszym przykładzie należy kre-dyt bankowy. Zobowiązania te niesą wymagalne natychmiast, leczpo upływie co najmniej jednegoroku (ustaliliśmy z bankiem, iż po-trzebujemy kredytu na dłuższyokres). Takie zobowiązania będzie-my nazywać zobowiązaniami dłu-goterminowymi.I wreszcie, ostatni rodzaj to zobo-wiązania krótkoterminowe, któreprzypadają do spłaty w stosunko-

BILANS NA DZIEŃ 10 KWIETNIA 2007MAJĄTEK TRWAŁY KAPITAŁGrunty i budynki 32000 Saldo początkowe 50000Wyposażenie 2000 Dodatkowy kapitał 2500Ciężarówka 2500 52.500Sprzęt 6000 Zyski 2900 55400

42500

ZOBOWIĄZANIAMAJĄTEK OBROTOWY DŁUGOTERMINOWEZapasy 4700 Kredyt bankowy 10000Należności 6500Środki pieniężne 13700 24900 ZOBOWIĄZANIA

KRÓTKOTERMINOWEZobowiązania 2000

67400 67400

Twoja kancelaria

Page 54: TOGA Kwiecien

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

52

wo krótkim terminie, zazwyczajkrótszym niż jeden rok.Majątek obrotowy obejmuje pozy-cje, które wkrótce przekształcą sięw gotówkę. W języku księgowymsą to pozycje, które wkrótce zosta-ną zrealizowane w formie pienięż-nej. Zobowiązania krótkotermino-we obejmują pozycje, które wkrót-ce powinny zostać uregulowane.W naszym przykładzie widzimy,że “wkrótce” będziemy musieli za-płacić 2000 zł. Ale nie ma powodudo zmartwień! „Wkrótce” wpłyniedo nas kwota 24900 zł, mamy więcz czego pokryć nasze bieżące zobo-wiązania (a nawet więcej niż nampotrzeba!). Różnica między warto-ścią majątku obrotowego i zobo-wiązań krótkoterminowych, którawskazuje, na ile łatwo przychodzifirmie wywiązywanie się zeswych zobowiązań, nazywana jestkapitałem obrotowym.Definicja: Kapitał obrotowy = Ma-jątek obrotowy – ZobowiązaniakrótkoterminoweW naszym przykładzie kapitał ob-rotowy = 24 900 – 2000 = 22 900Jeżeli wartość kapitału obrotowe-go jest dodatnia, firma jest wypła-calna, to znaczy jest zdolna wy-wiązywać się ze swoich zobowią-zań w miarę, jak stają się one wy-magalne.

Zmiana wartoœci w czasieW momencie decyzji o sprzedażyfirmy pojawia się kwestia „weryfi-kacji” wartości nabytych wcze-śniej aktywów. Jeśli z jakiegoś po-wodu dokonano kiepskich zaku-pów i firma nabyła aktywa, którenie były warte swojej ceny, wów-czas mogą być problemy z odzy-skaniem tej kwoty.Załóżmy, że z jakichś przyczynwartość rynkowa gruntu i budyn-ków nie wynosi już 32 000 zł i żenajwyższa cena, jaką można za nieuzyskać, wynosi, np. 10 000 zł. Po-wstaje więc pytanie, jak w tej sy-tuacji powinien wyglądać bilansfirmy? Jeżeli pozycję „Grunty i bu-dynki” wykażemy w wartości 32 000 zł (tzn. według wartościksięgowej), czy przekazujemy wte-dy użytkownikom bilansu błędneinformacje? Jednym z takich użyt-kowników mógłby być na przy-kład bank, w którym firma ubiegasię o kredyt! Co w takim raziebank będzie rozumiał przez war-tość księgową określoną w kwocie32.000 zł? Czy to, że „Grunty i bu-

dynki” będzie można sprzedać zataką cenę w przypadku, gdyby fir-ma nie była w stanie spłacić kre-dytu?Zanim odpowiemy na to pytanie,przyjrzyjmy się najpierw definicjiksięgowej terminu „aktywów” we-dług międzynarodowych standar-dów sprawozdawczości finanso-wej (MSSF). Aktywem jest zasóbmajątkowy pozostający pod kon-trolą firmy, który według przewi-dywań przyniesie jej przyszłe ko-rzyści ekonomiczne.Ważny jest każdy najmniejszy ele-ment tej definicji! Zasób majątko-wy oznacza, że aktywa są przydat-ne do użytku – i rzeczywiście,

grunty i budynki muszą być przy-datne dla firmy, bo w przeciwnymwypadku Państwo by ich nie ku-powali. Definicja nie mówi jednaknic na temat tytułu prawnego dotych aktywów. Oznacza to, że wy-starczy sprawować nad nimi kon-trolę, czyli być odpowiedzialnymza ich utrzymanie i bezpieczeń-stwo, oraz być odbiorcą wszelkichpłynących z nich korzyści. Takdzieje się na przykład w przypad-ku leasingu finansowego, w któ-rym nabywca danego środka ma-jątkowego ujmuje go w księgachfirmy, choć nie stanowi on praw-nej własności tej firmy.Z ostatniej części definicji wynika,że daną pozycję można wykazaćw aktywach tylko wtedy, gdy ocze-kujemy, że w przyszłości stanowićona będzie źródło wpływów pie-niężnych do firmy, NIE zaś do ko-gokolwiek innego! Zatem nawetjeżeli wartość rynkowa danegośrodka jest równa zeru (!), ale jeston wystarczająco dobry z punktuwidzenia firmy i oczekuje się, żew przyszłości przynosić będzieprzedsiębiorstwu zyski – możnago ująć w aktywach bilansuw wartości nie wyższej niż war-tość przewidywanych przyszłych

zysków wygenerowanych przezten środek.Ostatnia część definicji jest bardzoważna dla użytkowników spra-wozdań finansowych, na przykładtakich jak banki. Bank będzie zain-teresowany zabezpieczeniem sięna wypadek, gdyby firma nie byław stanie spłacić zaciągniętego kre-dytu. Będzie chciał zatem ustano-wić zabezpieczenie kredytu na ak-tywach przedsiębiorstwa. Jednakprzy ewentualnej sprzedaży akty-wów w celu odzyskania pożyczo-nych środków, może okazać się, żeich wartość rynkowa jest znacznieniższa od wartości bilansowej!Zatem wartości wykazane w bilan-sie można uznać za prawidłowe tyl-ko przy założeniu, że firma będziekontynuować działalność w naj-bliższej dającej się przewidziećprzyszłości. Treść powyższego aka-pitu stanowi istotę bardzo ważne-go pojęcia księgowego, którym jest„zasada kontynuacji działania”. Za-sada ta określa, iż przy sporządza-niu bilansu wycena aktywów po-winna być dokonywana przy zało-żeniu, że firma będzie prowadzićdziałalność w dającej się przewi-dzieć przyszłości. Jeżeli mamy po-wody, by sądzić, iż założenie to nieodpowiada prawdzie i firma za-przestanie swojej działalności, wte-dy do wyceny aktywów musimyzastosować wartości rynkowe, po-nieważ są to wartości, które będzie-my mogli odzyskać przy niedale-kiej sprzedaży aktywów.

KonkluzjePowyższy artykuł wskazuje nawybrane zagadnienia mając na ce-lu zasygnalizowanie złożonościmaterii i wskazanie na pułapki, ja-kie czyhają na osoby, które nie po-siadają odpowiedniej wiedzy fi-nansowej. Choć pozornie wiedzata wydaje się być zarezerwowanadla dyrektorów finansowychi księgowych, jest ona bardzo przy-datna w określonych sytuacjachrównież dla prawników, w szcze-gólności tych, którzy dla dobrawłasnego lub klienta muszą rozu-mieć informacje prezentowanew sprawozdaniach finansowych.

Marinos AthanassiouAutor jest dyrektorem firmy szkoleniowej

Ernst & Young Academy of Business, która od pi´ciulat wraz ze Szko∏à G∏ównà Handlowà w Warszawiewspó∏organizuje program studiów podyplomowychz zakresu finansów – Executive Studies in Finance.

Twoja kancelaria

Wiedza finansowa jest bardzo

przydatna w określonych sytuacjach

również dla prawników,

w szczególności tych, którzy dla

dobra własnego lub klienta muszą

rozumieć informacje prezentowane

w sprawozdaniach finansowych.

Page 55: TOGA Kwiecien
Page 56: TOGA Kwiecien

54

Jest wiele rzeczy, które możemyuznać za kluczowe omawiając wize-runek 911, ale bezsprzecznie bezswojej wieloletniej historii byłby ni-czym. Porsche produkuje go od prze-szło 40 lat, przez ten czas urosło dorangi jednej z największych legendmotoryzacji i niemal ideału autasportowego. To właśnie z nim przedewszystkim kojarzona jest markai nie ma chyba nikogo na tym świe-cie, kto by o nim nie słyszał.

W związku z tym, że spuścizna popoprzednikach jest największą war-tością „dziewięćsetjedenastki”, nale-ży ją oceniać właśnie przez jej pry-zmat. I nie piszę tego bez powodu,bo chciałbym przejść do bardzodrażliwego tematu, mianowicie de-signu. Brytyjski dziennikarz Jeremy

Clarkson ocenił kiedyś projektan-tów Porsche jako najbardziej leni-wych na świecie. Rzeczywiście, po-równując dwie ostatnie generacje911, w tym tę po ostatnim liftingu,można dojść do takiego wniosku,a u osób mniej spostrzegawczychz pewnością pojawiają się problemyz ich odróżnieniem. Co więcej, moż-na się nawet poczuć nieco zdezo-rientowanym, bo panowie z Zuffen-hausen twierdzą przy tym, że ichnajnowsze dziecko nie ma za wielewspólnego z poprzednikami. Tym-czasem oczy podpowiadają coś zu-pełnie innego… Ale jak wspomnia-łem, nic nie dzieje się bez przyczyny.Owo podobieństwo jest całkowiciezamierzone i celowe, a co ważniej-sze – niezbędne. 911 po prostu niemoże wyglądać inaczej. Pojawienie

się na rynku Porsche o diametralnieinnym wyglądzie byłoby zbrodniąprzeciwko jednej z największych le-gend motoryzacji. Zakłóciłoby od-wieczny ład wszechświata. Ozna-czałoby rychłe nadejście sądu osta-tecznego. 911 jest jedną z tych rze-czy, które powinny pozostać nie-zmienne. I nie musi się każdemu po-dobać, bo gusta są różne. Tego samo-chodu, właśnie w takiej postaci, niemoże zabraknąć, bo jest nieodłącz-nym elementem motoryzacji.

Trudno chyba o bardziej charaktery-styczną linię nadwozia. Rozpozna-walną zawsze i wszędzie. Długa ma-ska, okrągłe reflektory i łagodnie,harmonijnie opadający, ale delikat-nie wyoblony tył – linia boczna przy-pomina… spłaszczonego „garbusa”.

Motomania

TOGA FORUM ADWOKATÓW | marzec 2009

– ciàg∏a ewolucja

Zawsze obawiałem się poruszać temat Porsche 911, wiedziałem, że to będzie dla mnie trudna

przeprawa. Bo jak tu wysilić się na obiektywizm opisując coś, co się kocha? I to nie w przenośni,

dosłownie. Do tego stopnia, że gdy ktoś zaczyna przy mnie wyrażać się o nim nieprzychylnie,

nieuchronnie musi dojść do rękoczynów. Ale cóż, spróbuję, zacznijmy więc od początku…

Page 57: TOGA Kwiecien

TOGA FORUM ADWOKATÓW | paŸdziernik 2008

55

I nie tylko to jest między tymi dwo-ma autami wspólne, bo łączy je rów-nież umiejscowienie silnika – za tyl-ną osią. To jedna z najbardziej cha-rakterystycznych cech 911, ale o tympóźniej. Przejdźmy do wnętrza.

A tu z generacji na generację robisię coraz bardziej elegancko i luk-susowo. Wnętrze poprzednika byłoniezłe, ale znalazło się tam za dużoowali, przez co wyglądało nieco in-fantylnie. Deska rozdzielcza mode-lu 997, zwłaszcza po tegorocznychmodyfikacjach, prezentuje się bar-dziej dystyngowanie i lepiej har-monizuje z resztą oraz, jak to za-zwyczaj bywa, poprawiono też ja-

kość materiałów. Jest tak, jak po-winno być. No, może poza jednym– kompletnie absurdalnymi tylny-mi siedzeniami. Nie potrafię pojąć,czym kierowali się projektanci, in-stalując tam na siłę coś, co w do-datku nazwano fotelami. Nawetfakt przebywania we wnętrzu Po-rsche 911 nie jest w stanie zrekom-pensować cierpień wywołanychtaką ciasnotą.

Ale to drobnostka, w takim aucie sąrzeczy istotniejsze, chociażby to, jakjeździ. A jeździ wspaniale, wyśmie-nicie, rewelacyjnie, fantastyczniei nieziemsko. To kolejna rzecz, dziękiktórej 911 stało się tak sławne. I topomimo specyficznego układu na-pędowego. Jasne jest bowiem, żeaby auto prowadziło się możliwiejak najbardziej neutralnie, rozkładmasy między osiami musi być jaknajbardziej równomierny. A, nazdrowy rozum, bardzo ciężko jestdokonać tego, kiedy silnik jest takdaleko z tyłu, jak to tylko możliwe.Ale inżynierowie Porsche trudzili sięi pocili przez niemal pół wieku, aby

mimo tak niekorzystnego układuwykrzesać coś z poczciwej „dzie-więćsetjedenastki”. I doszli do per-fekcji, która umiejscowiła ją na pie-destale motoryzacji i uczyniła nie-doścignionym wzorem.

Ale na tym nie kończą się wyróżnikiPorsche, bo silnik nie dość, że jesttam, gdzie zazwyczaj bagażnik, tosam w sobie jest dość nietypowy jakna ten segment rynku. Niemalwszyscy w klasie oferują mocarnewidlaste „ósemki”, a tutaj? Skrom-ny, 6-cylindrowy bokser. Za to mocjest adekwatna – zwykła Carrera ge-neruje aktualnie 345KM z 3,6 litra,„eska” zaś dysponuje 365KM z po-jemności większej o 0,2 litra. Niebrzmi to może szczególnie imponu-jąco, ale potencjał 911 leży niew ogromnym silniku o mocy dosta-tecznej do napędu sowieckiego T-34,ale w ogromnej sprawności, zwin-ności i walorach jezdnych. Porschena torze nie ma sobie równych, radzisobie bez większych trudności zeznacznie silniejszymi i pozornieszybszymi rywalami.

Ale warto wspomnieć jeszczeo czymś. 911 występuje nie tylko ja-ko Carrera i Carrera S. Porsche zafun-dowało klientom parę odmian wię-cej. Jest jeszcze model z napędem na4 koła, również w wersji mocniejszeji słabszej, czyli Carrera 4 i 4S. Mamyjuż 4 modele. Do tego dochodzi wer-sja otwarta każdej z tych odmian – 8modeli. Trzeba dorzucić Targę, zwy-kłą albo S, ale, Bogu dzięki, już tylkoz napędem na 4 koła. 10 modeli. Dotego wszelkie odmiany „ekstra” –Turbo zamknięte i otwarte, GT3, GT3RS i GT2… Razem daje to 15 odmian.A klient może się poczuć trochę za-gubiony i przytłoczony tą mnogo-ścią. Łatwo się przestraszyć i po pro-stu pójść np. do Jaguara, gdzie przykupnie XK nie każą ci tyle myśleć –tam wybierasz tylko, czy ma byćotwarty lub zamknięty oraz czy słab-szy lub mocniejszy. Koniec.

Nie ma na świecie auta idealnego.I nigdy nie będzie. Ale według mniePorsche 911 zbliżyło się do tego ide-ału na tyle blisko, że można je na-zwać jednym z najwspanialszychsamochodów w historii. I mam na-dzieję, że za następne 40 lat jakiś in-ny Jeremy Clarkson będzie mógł na-rzekać, że nowe 911 dalej wyglądatak samo.

Dominik Ca∏ka

Page 58: TOGA Kwiecien

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

56

Podró¿e

Page 59: TOGA Kwiecien

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

57

Podró¿e

„Prawdziwa podróż odkrywcza nie polega na szukaniu nowych lądów,

lecz na nowym spojrzeniu”

Marcel Proust

Turcjaw nowej ods∏onie

Page 60: TOGA Kwiecien

Wyprawa do Turcji to podróżw świat różnorodnych barw. Niebowydaje się tam być bardziej niebie-skie, morze bardziej turkusowe,a piasek na plaży bardziej żółty.Otoczona czterema morzami Tur-cja jest rajem z 8000 km słonecz-nych plaż. To kolebka ponad 20 róż-norodnych fascynujących cywili-zacji, posiada 10 tys. lat dziedzic-twa, którego większość pozostajenadal nieodkryta. Jej niezwykłai bogata historia obecna jestw świątyniach, starożytnych te-atrach, kościołach, meczetach, gro-bowcach, posągach bogów, pała-cach i fortach pozostających dodziś w nienaruszonym stanie. Tur-cję najlepiej poznawać wszystkimizmysłami: zobaczyć jej piękno, po-czuć jej aromat, zasmakować w jejkuchni, usłyszeć jej muzykę.Turcja to również enklawa luksusu,z hotelami zapewniającymi wypo-czynek na bardzo wysokim pozio-mie, ze wspaniale wyposażonymicentrami SPA czy polami golfowymio światowej sławie. Najbardziej roz-winiętymi turystycznie rejonamiTurcji są Riwiery: Turecka i Egejska.Riwiera Turecka urzeka malowni-czymi zatoczkami, piaszczystymiplażami oraz antycznymi miasta-mi. Najbardziej wybredny turystaznajdzie tu coś dla siebie, od spor-tów ekstremalnych do bogatego ży-cia nocnego. Najpopularniejszymkurortem Riwiery Tureckiej jest An-talia, miasto położone nad zatokąo tej samej nazwie, u podnóża stro-

Wybrzeże Egejskie to kraina łagod-ności, bajkowych krajobrazów, so-czystej zieleni, przezroczystych nie-bieskich wód Morza Egejskiego. Za-skakuje urozmaiconą linią brzego-wą, pięknymi zatokami, przylądka-mi i bardzo dużą ilością terenów zie-lonych. Wszystko to czyni je ideal-nym miejscem dla osób, które pra-gną zaznać prawdziwego spokoju nałonie natury. W okolicy RiwieryEgejskiej znajduje się Park Krajobra-zowy, który swoim zasięgiem obej-muje jezioro Koycegiz, rzekę Dalyanoraz plażę Iztuzu, na której żółwiemorskie składają swoje jaja.Jedną z najbardziej atrakcyjnychmiejscowości Wybrzeża Egejskiegojest Marmaris. Miasto znane z pięk-nych widoków, dogodnego położe-nia, wspaniałych walorów histo-rycznych. Liczne zatoczki, czyste,piaszczysto-żwirkowe plaże i ciepłeturkusowe morze przyciągają tury-stów z całego świata. Hotele w oko-licach Marmaris słyną z wysokiej ja-kości oferowanych usług. Godnympolecenia jest hotel Munamar, znaj-dujący się przy jedynej w okolicypiaszczystej plaży. Zachwyceni będątakże turyści szukający aktywnegowypoczynku, gdyż region ten obfi-tuje w liczne wypożyczalnie sprzętuwodnego, wieczorem natomiast ba-ry, restauracje i dyskoteki zapraszajądo zabawy, aż do białego rana.Podczas podróży do Turcji należyzwrócić uwagę na to, jak bogato na-tura obdarzyła ten skrawek Ziemi.Właśnie tam znajduje się skupiskojedynych w swoim rodzaju widowi-skowych objawień natury. Najwięk-szą uwagę turystów przyciąga Pa-mukkale, słynąca z wapniowych ka-skad „bawełniana twierdza”, wpisa-na na listę światowego dziedzictwaprzyrodniczego UNESCO. Na wyso-kości około 200 m ze skał góry Coke-lez wytryskują gorące źródła, a sil-nie nasycona związkami mineral-nymi woda spływająca w dolinęwynosi na powierzchnię rozpusz-czone sole wapienia. Wapień wytrą-cający się z wody przyczynił się dopowstania około stu tarasowato roz-łożonych basenów połączonychskalnymi „wodospadami”. Widokna Pamukkale dostarcza unikato-wych wrażeń oraz skłania do zasta-nowienia nad potęgą i zjawiskowo-ścią natury.Jednym z wielu cudów naturyw Turcji jest Kapadocja. Jest to kra-ina położona w środkowej częściAnatolii, a jej granice nie są ostro

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

58

mych gór Bey. Wzdłuż brzegu zatokirozciąga się szeroka plaża. Miastoma do zaoferowania ciekawe mu-zea i starą dzielnicę Kaleići, a takżerestauracje, bary i kluby. Mury, któ-re były niegdyś przeszkodą dla ob-cych wojsk, dzisiaj bronią miastaprzed naporem ruchu ulicznego.Zwiedzanie najlepiej rozpocząć odYivli Minare. Jest to piękny minaretzbudowany na początku XIII wiekuz polecenia sułtana seldżuckiegoAlaeddina Keykobada, obok kościo-ła, który władca kazał zamienićw meczet. Dalej na północ wznosisię Mevlevi Tekke (klasztor wiru-jących derwiszy) z XIII wieku. Nie-opodal można zobaczyć dwa gro-bowce: ZincirkĒrana Mehmeda Pa-szy oraz Nigar Hatun.Na Riwierze Tureckiej rozciągają sięwiększe obszary wypoczynkowe:Side, Belek, Kemer, Kas, Kalkan. Toone, w ogromnej większości, przyj-mują każdego roku miliony tury-stów. Tureckie wybrzeże to naj-większe i najbardziej luksusowe ho-tele (często oceniane najlepiejw rankingach europejskich) niekie-dy o ekstrawaganckiej, ale ciekawejarchitekturze, jak np. hotel Titanicznajdujący się bezpośrednio przyplaży Lara oraz zadbane, piaszczy-ste plaże. Kurorty pozwalają na do-skonały wypoczynek, mogą stać siętakże bazą wypadową do bardziejodległych zakątków, np. do antycz-nych Aspendos, Perge, Olymposi Patara, czy do wodospadówDüden, Manavgat i Kur_unlu.

Podró¿e

Hotel Titanic słynie z oryginalnej architektury

Page 61: TOGA Kwiecien

zdefiniowane, ponieważ nie jestona pojęciem administracyjnym,a raczej wynikającym z tradycjii odmienności krajobrazowej regio-nu. Obejmuje teren około 600 kilo-metrów kwadratowych. Nazwa Ka-padocji wywodzi się prawdopodob-nie z języka perskiego i oznaczakrainę pięknych koni. Ale nie z tychszlachetnych zwierząt słynie obec-nie Kapadocja, a z niezwykłegoukształtowania terenu. KrajobrazKapadocji często nazywany jestksiężycowym. Charakteryzują goniezwykłe formy skalne, tak zwanebaśniowe kominy. Na liście naj-ważniejszych atrakcji turystycz-nych Kapadocji znajdują się pod-ziemne miasta, w których miejsco-wa ludność przez wieki chroniła sięprzed najazdami i prześladowania-mi. Do najbardziej znanych zaliczasię Kaymakli i Derinkuyu, ale jestich o wiele więcej. Prawdopodob-nie nie wszystkie zostały jeszczeodkryte…Turcja to niewątpliwie także raj dlagolfistów. W niewielkiej odległościod siebie znajdują się pola golfoweo międzynarodowej sławie, wszyst-kie zlokalizowane nad brzegiemmorza, co dodatkowo podnosi ichatrakcyjność. Godnymi poleceniasą The Kaya Eagles Golf Club, TatGolf Belek International Golf Cluboraz National Golf Club. Pierwszez nich, zaprojektowane przez świa-towej sławy architekta – Davida Jo-nesa, ma 18 dołków rozmieszczo-nych na 5887 metrach. Fairwaye te-go pola golfowego, wybudowanegow 2007 roku, przebiegają przez laspiniowy, który rozciąga się pomię-dzy plażą a miejscowością Belek.Tat Golf Belek to pole o randze mi-strzowskiej. Ze swoimi 27 dołkamijest jednym z największych w re-

gionie, zaś pole National Golf Clubjest najstarszym polem golfowymw Turcji. Wszystkie trzy pola posia-dają wypożyczalnie sprzętu, bogatąbazę rozrywkowo–gastronomicz-ną, a także wysoko wykwalifiko-wanych instruktorów, którzy za-wsze chętnie służą pomocą i radąpodczas gry.Po długiej grze w golfa warto zre-laksować się w jednym z salonówSPA. Wiele hoteli tureckich w swo-jej ofercie posiada ciekawe i nie-zwykle odprężające zabiegi SPA.Najbardziej rozpowszechnione sąte, w których wykorzystuje się olej-ki eteryczne oraz łaźnia turecka,czyli tradycyjna publiczna łaźnia,wszechobecna we wszystkich kra-jach Orientu. Zgodnie z wielowie-kową tradycją pośrodku łaźni stoikamienny podgrzewany postu-ment, przeznaczony do specjalnegomasażu w pianie mydlanej. Częstepolewanie letnią wodą pomiędzywieloma masażami, a także panu-jąca w Hamamie cisza, przyczynia-ją się do osiągnięcia relaksu i we-wnętrznego wyciszenia. Każdy, ktosię zdecyduje na ten zabieg, napewno nie będzie żałował swojejdecyzji.Turcja to kraj, który ma do zaofero-wania tak wiele, że jedne wakacjeto zbyt mało, aby poznać jej nie-zwykły klimat. Wspaniałe morza,smaczna orientalna kuchnia,ogrom zabytków i do tego baza ho-telowa spełniająca wymaganiawszystkich klientów. Każdy krajprzyciąga turystów w inny, charak-terystyczny dla siebie sposób. Tur-cja nie ma z tym żadnego proble-mu.Zapraszamy w podróż!

„Zespó∏ Terra Mare”www.terramare.eu

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

59

Hotel Munamar położony jest przy jedynej piaszczystej plaży w okolicy Marmaris

Pole golfowe Tat Golf Belek International to pole o randze mistrzowskiej.

Kapadocja słynie z niespotykanych nigdzie indziej na świecie form skalnych

Kapadocja ( foto z Biuro Radcy ds. Kultury i Informacji Ambasady Turcji)

Page 62: TOGA Kwiecien

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

60

Kulinaria

Nowoczesna tradycja czyli wielkanocne FUSION

Święta Wielkiej Nocy, które w sferze obrzędowej nieustannie

walczą o palmę pierwszeństwa ze Świętami Bożego

Narodzenia, następują po długim, trwającym 40 dni okresie

Wielkiego Postu. Dawniej obyczaj poszczenia przestrzegany był

dużo bardziej rygorystycznie niż obecnie. Unikano w tym czasie

jedzenia nawet nabiału. Niejako w nagrodę za wytrwałe

przestrzeganie postu wieczerze w Wielką Niedzielę, szczególnie

w polskiej tradycji, były bardzo obfite.

przek¹ska

Pierogi z bia³¹ kie³bas¹ i s³odko-kwaœnymi jab³kami(przepis dla 4 osób)

Ciasto: màka , sól, woda letnia

Solimy letnià wod´ i rozrabiamy màkà – wyrabiamyciasto na jednolita mas´ bez ˝adnych grudek, przykry-wamy Êciereczkà, by nie obsycha∏o – i zostawiamy nagodzin´ lub dwie by „odpocz´∏o”, ale nie jest to koniecz-ne.

Nadzienie:– 250 g bia∏ej sparzonej kie∏basy– 1 cebula– 2 zàbki czosnku– majeranek suszony (do smaku)– sól i Êwie˝o mielony czarny pieprz

(najlepiej w m∏ynku)– 2 ugotowane na twardo jajka– 2 ∏y˝ki sto∏owe chrzanu tartego (w zale˝noÊci

od upodobaƒ mo˝na daç jednà lub dwie)– posiekana natka pietruszki (1 ∏y˝ka sto∏owa)

Cebul´ tniemy w bardzo drobnà kostk´ wraz z czosn-kiem i natkà pietruszki – wszystko dok∏adnie podsma-˝amy. Kie∏bas´ obieramy ze skórki i nast´pnie mielimyw maszynce do mielenia mi´sa wraz z ugotowanymi natwardo jajkami , dodajemy podsma˝onà cebul´, dopra-wiamy do smaku chrzanem i suszonym majerankiem – mas´ dok∏adnie mieszamy. Wa∏kujemy cienko ciasto,wycinamy kó∏eczka i formujemy pierogi. Pierogi gotuje-my w osolonej wodzie – najlepiej bezpoÊrednio przedpodaniem – ciasto bez u˝ycia jajka jest delikatniejszeale te˝ szybciej b´dzie si´ rozrywa∏o.

Chutney jab∏kowy z limonkà:– 2 kwaÊne jab∏ka – obrane i poci´te w drobnà kostecz-

k´ (skrapiamy sokiem z cytryny, by nie ciemnia∏y)– majeranek Êwie˝y– ocet winny bia∏y– skórka z limonki (sparzona i poci´ta w bardzo

cienkie paseczki)– oliwa z awokado o smaku limonki

50 ml octu podgrzewamy z ga∏àzkami Êwie˝ego maje-ranku , które po zagotowaniu wyjmujemy , nast´pniedodajemy skórk´ z limonki i w tak przygotowanym sy-ropie parzymy jab∏ka – bardzo krótko, by si´ za bardzonie rozgotowa∏y i nie straci∏y koloru, doprawiamy odro-bina majeranku. Jab∏ka musza mieç kwaskowo-maje-rankowy smak.

Na zdj´ciu danie jest udekorowane oliwà majeranko-wa (zagrzana do 100 stopni oliwa z oliwek ze Êwie˝ymmajerankiem – zmiksowana i odcedzona, mo˝na prze-chowywaç w lodówce do 2 tygodni). Drugi sos to pieczo-na czerwona papryka równie˝ zmiksowana z oliwaz oliwek.

Page 63: TOGA Kwiecien

w w w . g o - f u s i o n . p l

Budząca się po zimie do życia przyroda wplatała się naturalnie w świątecz-ną symbolikę. Dlatego też stoły wielkanocne obok wielkiej obfitości potrawcieszyły również oko bogatą dekoracją. Najczęściej był to świeży, zieleniącysię owies, rzeżucha, kolorowe palemki, bukszpan, bazie, wiosenne kwiaty,pisanki, kraszanki no i oczywiście baranek, który zależnie od miejscowejtradycji wykonany był z ciasta, wyciskany w specjalnej drewnianej formiez masła, wosku, lub cukru.Obfitość polskich stołów wielkanocnych stała się już przysłowiowa i wielejest opisów dokumentujących to zjawisko. Królowały mięsa pieczone i wę-dzone z szynką, wędzoną w całości – z kością, na czele. Do tego zwoje kieł-bas często uzupełniane pieczonym prosięciem lub pieczoną głową prosięciaz jajkiem lub pisanką w pysku.Trzeba jednak pamiętać, że dawniej taka obfitość jedzenia była czymś rze-czywiście wyjątkowym – podkreślającym niejako wyjątkowy charaktertych świąt. Na co dzień tak nie jadano. Stąd też święta długo się pamiętałoi czekało na nie z utęsknieniem.Minęły lata. Ogólny wzrost zamożności, postęp i rozwój techniczny orazupadek w naszym regionie „przodującego ustroju”, spowodowały, że te ele-menty obrzędowości nie kuszą nas już tak jak naszych przodków. Szynkęi różne przysmaki, które kiedyś były czymś wyjątkowym, mamy na codzień. Stąd być może rodzi się u niektórych trochę malkontenckie utyskiwa-nie na kulinarną tradycję wielkanocną – że tłusto, niezdrowo i co roku tak

samo.Fakt, że obecnie zazwyczaj mążi żona pracują zawodowo pozadomem, powoduje, że przygoto-wanie tradycyjnych świąt wła-snym sumptem staje się dla ro-dzin sporym wyzwaniem. Dużochętniej niż kiedyś wyjeżdżamyw okresie świąt lub chcemy tenczas poświęcić odpoczynkowibardziej aktywnemu niż długieświąteczne biesiady i wcześniej-sze mozolne przygotowania donich. Stąd też rosnąca popular-ność różnorodnych serwisów ty-pu „take away”, dzięki którym na-wet w tak renomowanych sie-

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

61

danie g³ówne

Rolandki z upieczonego miêsa z pikantnym serkiem kokosowym i warzywami

– 100 gr upieczonego i poci´tego w cienkie plastry mi´-sa (schab lub ciel´cina)

– 200 ml mleka kokosowego– 20 gr pasty zielone curry– 100 gr sera pleÊniowego

Warzywa do zawini´cia (np. minikukurydza, pie-czona papryka, szparagi). Gotujemy mleko kokoso-we z serem pleÊniowym i pastà zielone curry –wszystko razem – ca∏y czas systematycznie miesza-my. Gdy zacznie g´stnieç, zdejmujemy z ognia i ch∏o-dzimy. Otrzymana masa – b´dzie mia∏a konsysten-cj´ g´stego kremowego twaro˝ku ( mo˝emy do smakudodaç posiekanà Êwie˝à bazyli´)

Na posmarowanej delikatnie oliwà plastikowej foliirozk∏adamy plasterki mi´sa –tak by na siebie dok∏ad-nie zachodzi∏y. Na 2/3 szerokoÊci mi´sa nak∏adamy„twaro˝ek kokosowy „ i w jego Êrodek wk∏adamy naszewarzywa (warzywa nie mogà byç za twarde, ponie-wa˝ po zwini´ciu roladki b´dzie jà ci´˝ko pociàç ). Ro-lujemy ca∏oÊç tak by folia nie wkr´ci∏a si´ w Êrodek , za-kr´camy boki folii jak papierek od cukierka i sch∏adza-my w lodówce .

Na zdj´ciu – roladki podaliÊmy z sosem tatarskimz odrobina Êwie˝ego imbiru, sosem z pasty wasabi, sa∏atà rukola skropionà oliwà z awokado z cytryno-wym pieprzem.

Sos tatarski– Êmietana lub jogurt– majonez– posiekane ogórki konserwowe lub kiszone– posiekane grzyby marynowane– odrobina Êwie˝ego imbiru starta

lub drobno posiekana– odrobina musztardy, sól, pieprz, cukier,

sok z cytryny – do smaku

Page 64: TOGA Kwiecien

Artur ¸asiuk

– w∏aÊciciel delikatesów internetowychFUSION. Przez kilkanaÊcie lat zajmowa∏si´ fotografià prasowà. Pracowa∏ w naj-wi´kszych polskich redakcjach: Centralnej Agencji Fo-tograficznej, Rzeczpospolitej, Gazecie Wyborczej,Dzienniku. Ostatnio postanowi∏ wi´cej czasu poÊwi´ciçswojej drugiej wielkiej pasji – dobrej kuchni – i otworzy∏internetowe delikatesy dla koneserów.

ciach jak Westin czy Sheraton mamy dziś możliwość zamówienia wspania-łych potraw na ucztę wielkanocną lub bozonarodzeniową w naszym domu.Tradycja jednak zobowiązuje. I choć z jednej strony gorąco polecamy ak-tywność na świeżym, wiosennym powietrzu i wszelkie formy wypoczyn-ku, to chcemy również zachęcić do samodzielnego przygotowania przynaj-mniej niektórych elementów świątecznego przyjęcia. Żeby tradycji stałosię zadość potrawy, które zaproponujemy będą się opierały na tym, co odwieków zapełniało polskie wielkanocne stoły: pieczone mięso, biała kieł-basa i jajka. Pamiętając jednak, że kiedyś były one czymś wyjątkowym, po-staramy się je urozmaicić elementami zaczerpniętymi z innych tradycjikulinarnych. Tak więc tradycja z odrobiną szaleństwa to trop, którym po-dążał Artur Grajber – szef kuchni hotelu Sheraton w warszawie – przygoto-wując dla Państwa przepisy na potrawy świąteczne. Kiedy pierwszy razrozmawialiśmy na temat „wielkanocnego fusion”, zastrzegł jednak:– Świętość, której nie odważyłbym się nigdy „sfuzjować” to żurek. Cho-ciaż jadłem ostatnio żurek z kurkami i tawersja jest zdecydowanie godnapolecenia. Swoją drogą nadalczekam na wiarygodne ar-gumenty na temat różni-cy między żurkiemi białym barszczem.Temat ten jest dys-kutowany od lata temperatura spo-ru nie gaśnie (wy-starczy zajrzeć dointernetu) i przypo-mina nieco słynnerozważania Jana Sta-nisławskiego o wyż-szości Świąt WielkiejNocy nad Świętami Boże-go Narodzenia.”

Artur ¸asiuk; zdj´cia: www.go-fusion.pl

Kulinaria

sa³atka

Sa³atka z tuñczyka z jajkami przepiórczymi i pomarañczowo--musztardowym dresingiem z wanili¹

– Tuƒczyk (mo˝e byç z puszki, s∏oika lub Êwie˝y – wyci´ty i obsma˝ony z pieprzem)

– 12 jajek przepiórczych– 12 czarnych i 12 zielonych oliwek– 12 szt. pomidorków koktajlowych– 100 g ugotowanej i poci´tej fasolki szparagowej

(najlepiej jest u˝yç Êwie˝à )– 1 ziemniak (lekko niedogotowany)– 100 g ró˝nych sa∏at

Mo˝na dodaç szparagi, cebul´ poci´tà w piórka, pa-pryk´ lub inne swoje ulubione warzywa .Wa˝ne jestby by∏y tak samo poci´te i poprzez obróbk´ termicz-nà lub swój charakter mia∏y t´ samà „twardoÊç”, byuniknàç jedzenia razem bardzo twardych i mi´kkichsk∏adników.

Sos– musztarda pomaraƒczowa 25 gr– oliwa z awokado – krwista pomaraƒcza – 50 ml– 1/2 laski wanilii– 100 ml soku pomaraƒczowego

Wanili´ rozcinamy i wyjmujemy na wierzch mià˝sz– wszystko razem wrzucamy do soku pomaraƒczo-wego. Wygotowujemy sok z wanilià – gdy zaczynag´stnieç, dodajemy musztard´, razem dok∏adnie mie-szany i ukr´camy. Powoli dolewajàc oliw´- rozpro-wadzamy do konsystencji sosu. Okràg∏e sk∏adnikitniemy na po∏ówki lub çwiartki – skrapiamy deli-katnie oliwa z awokado o smaku limonki i uk∏ada-my wokó∏ sa∏aty, na której le˝y tuƒczyk i polewamydooko∏a sosem.

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

62

Artur Grajber

– szef kuchni Hotel Sheraton Warszawa.Od 2006 roku jest szefem kuchni w hote-lu oraz koordynatorem kulinarnym war-szawskich hoteli Starwood: Le MeridienBristol i Westin Warsaw. Mia∏ okazj´ gotowaç dla prezy-denta KwaÊniewskiego, prezydenta Putina i wielu innychosobistoÊci Êwiata mediów i polityki. Ulubiona kuchniaArtura Grajbera to kuchnia Êródziemnomorska, aw szczególnoÊci w∏oska z elementami kuchni oriental-nej. Jego s∏aboÊcià sà czekoladowe desery i faworki.

Page 65: TOGA Kwiecien

TOGA FORUM ADWOKATÓW | kwiecieñ 2009

63

Polecamy

– tę wystawę trzeba zobaczyć. Choć nie dla wszystkich sztuka współczesnajest czytelna i pociągająca. Na ekspozycji znaleźli się bowiem twórcy z Pol-ski i zagranicy, którzy gościli ze swoimi wystawami w Centrum SztukiWspółczesnej na Zamku Ujazdowskim w Warszawie. Zostaną tu pokazaneprace ponad 90 artystów (w tym 30 zagranicznych), posługujących sięwszechstronnymi środkami wypowiedzi: od malarstwa, rzeźby, fotografiiczy rysunku, do instalacji, wideo, zapisów akcji artystycznych oraz projek-tów publicznych. Autorami są m.in. goszcząca niedawno w Centrum Sztu-ki Współczesnej Yoko Ono, światowej sławy polska artystka MagdalenaAbakanowicz, skandalizująca Katarzyna Kozyra, znani z ciekawych projek-tów publicznych Paweł Althamer i Joanna Rajkowska, modni Wilhelm Sa-snal czy Agata Bogacka oraz Roman Opałka, Leon Tarasewicz, Nicolas Gros-spierre, Edward Dwurnik czy w końcu Tadeusz Kantor. Jak podkreślają or-ganizatorzy ekspozycji, w ciągu dwudziestoletniej, systematycznej działal-ności CSW starało się uważnie śledzić i wychwytywać istotne etapy proce-su przemian sztuki współczesnej. Począwszy od lat 60. i 70. ubiegłego wie-ku, na artystach pokolenia debiutującego już w XXI wieku kończąc.

Ciało nagie, zmysłowe, przed-stawione samodzielnie lubw określonej stylizacji (w sce-nach mitologicznych, histo-rycznych, biblijnych, alegorycz-nych) jest tematem nowej wy-stawy w Centrum Kultury „Za-mek” w Poznaniu, poświęconejmalarstwu polskiemu. Zgro-madzono na niej prawie 70 te-matycznych prac ze zbiorówm.in. Muzeów Narodowychw Warszawie, Krakowie i Po-znaniu, Muzeum Okręgowegow Toruniu, Muzeum Sztukiw Łodzi oraz Muzeum HistoriiMiasta Łodzi. Zobaczymy tu ob-razy klasyków polskiego ma-larstwa związanych z różnymikierunkami i ugrupowaniami artystycznymi, takich jak Je-rzy Nowosielski, Wojciech Weiss, Józef Pankiewicz, Włady-sław Podkowiński i Jacek Malczewski. Najstarszy z prezen-towanych na wystawie obrazów to „Rodzina Fauna” z ok.1890 roku, autorstwa dziewiętnastowiecznego pompieraFranciszka Żmurki, najnowsze: „Tej nocy świeciły księżyce”Kazimierza Mikulskiego i „Akt z miednicą” Jerzego Nowo-sielskiego zostały namalowane w 1982 roku. Jerzy Nowo-sielski, jeden z najwybitniejszych polskich artystów dru-giej połowy XX wieku, znany przede wszystkim z dzieł sa-kralnych, nadał, jak podkreślają organizatorzy, niezwykleosobiste piętno sztuce aktu. Jego twórczość reprezentowa-na jest na ekspozycji dwoma płótnami.

„Piękno nagości” – wystawa czynna 26 kwietniaCentrum Kultury „Zamek” Poznań

Miêdzynarodowa Kolekcja Sztuki Wspó³czesnej. Edycja 5

Sprawiedliwoœæ, wina, kara Nagoœæ spod pêdzla wielkich malarzy

Okazuje się, że symbolem sprawiedliwości jest nie tyl-ko postać kobieca z zawiązanymi oczami i dzierżącamiecz i wagę, którą zwykło się spotykać w budynkachsądowych. To także niewiasta, której towarzyszy…struś, trzymająca w prawej dłoni wiązkę rózeg z przy-wiązanym do nich toporem, a w lewej ogień – infor-mują nas organizatorzy wystawy zorganizowanejw Międzynarodowym Centrum Kultury w Krakowie.Ta ekspozycja, choć nie jest przeznaczona tylko dlaprzedstawicieli prawa, z pewnością zainteresuje na-szych Czytelników. Zmieniającą się wizję pojęcia spra-wiedliwości na przestrzeni czterech wieków zobaczy-my tu na 120 grafikach i 10 starodrukach autorstwaponad stu artystów. Wśród nich znaleźli się tacy mi-strzowie, jak: Albrecht Dürer, Peter Brueghel st., We-nzel Hollar, Peter Paul Rubens, Jaques Callot, WilliamHogarth czy Francesco Bartolozzi. Oprócz samychprzedstawień sprawiedliwości i pojęć z nią związa-nych, na wystawie w układzie tematycznym przedsta-wione zostaną: postacie legendarnych i nowożytnychprawodawców, sprawowanie sądów, postacie teorety-ków i urzędników, zbrodnie i wizerunki przestępcóworaz przedstawienia kar i sceny miłosierdzia, a takżeartystyczne wizje Sądu Ostatecznego – czasu nagrodydla jednych, a potępienia dla innych. Wystawę przygo-towało Międzynarodowe Centrum Kultury we współ-pracy z Biblioteką Naukową PAU i PAN w Krakowie.

Wystawę można oglądać do 19 kwietnia. „Wina i kara. Sprawiedliwość w grafice

europejskiej XVI-XIX wieku”Galeria Międzynarodowego Centrum Kultury

Rynek Główny 25, Kraków

Otwarcie wystawy: piątek 27 marcaCentrum Sztuki Współczesnej

Zamek Ujazdowski, Warszawa

Wystawy

Page 66: TOGA Kwiecien

Polecamy

Zaproszenie w plener

Warsaw Polo Club to jedyne miejscew kraju, które zostało zaprojektowanei zbudowane z myślą o polo. Sport ten,uważany za bardzo elitarny, z ogromnymitradycjami, prawie przez 70 lat był w Pol-sce niedostępny. Warsaw Polo Club totrzeci, ale najnowocześniejszy ośrodekskupiający entuzjastów polo w Polsce. W Warsaw Polo Clubprzygotowano dla Państwa specjalne zajęcia wprowadzają-ce do świata polo poprzez lekcje teorii, taktyki oraz lekcjejazdy konnej. Zajęcia praktyczne to nauka podstaw, poczy-nając od uderzeń (swingu) polo na drewnianym koniu, po-przez naukę jazdy konnej w stylu polo, kończąc na próbieswoich sił w terenie, a nawet grę w drużynie. Proponowanesą dwa rodzaje kursów: jednodniowe oraz trzydniowe (za-kwaterowanie w Warsaw Polo Club), w systemie indywidu-alnym bądź grupowym. Czas spędzony w Warsaw PoloClub to nie tylko ćwiczenia i nauka gry w polo, ale równieżwyjątkowa okazja do oderwania się od zgiełku zatłoczone-go miasta i przeniesienia na łono natury – jedynie 27 km odcentrum Warszawy. Co wyróżnia Warsaw Polo Club, to są-siedztwo niezwykle urokliwego Chojnowskiego Parku Na-rodowego. Jest to doskonałe miejsce na udane pikniki, pre-zentacje, szkolenia, imprezy firmowe, spotkania biznesowei rodzinne. W polo można grać od najmłodszych lat (polo cli-nic–junior), nie ma również żadnej górnej granicy wieko-wej do uprawiania tego sportu.

www.warsawpoloclub.pl

Sport i rekreacjaWnêtrza

Marzenia i pop-kultura

„Karuzela marzeń”, kwietniowa propozycja Teatru Stu-dio Buffo, kręcić się będzie przy dźwiękach najwięk-szych przebojów zespołu „Maanam”.Ten muzyczno-dramatyczny spektakl napisany zostałprzez dwoje młodych autorów – Anetę i Adama Woj-tyszków – specjalnie na zamówienie Teatru Buffo. Au-torzy tego widowiskowego show zachęcają widza dozastanowienia się nad współczesną kulturą popularną,którą w dużym stopniu kształtuje w obecnych czasachtelewizja. Stawiają pytania o wpływ mediów na emo-cje, motywacje i postawy współczesnych Polaków. Cojest ważniejsze: intymność czy dążenie do popularno-ści? – przed takim dylematem postawione jest wedługtwórców „Karuzeli marzeń” młode pokolenie. Wśródwykonawców zobaczymy m.in. znanego showmanaKrzysztofa Skibę, który wcieli się w rolę prezentera te-lewizyjnego, aktorki z warszawskich teatrów (wśródnich Anetę Todorczuk-Perchuć, aktorkę Teatru Narodo-wego), które wystąpią tu gościnnie, a także dwunasto-osobowy zespół młodych artystów teatru Studio Buffo.Reżyseria i choreografia – Janusz Józefowicz, kierow-nictwo muzyczne – Janusz Stokłosa.

„Karuzela marzeń”, Teatr Studio Buffo16 i 17 kwietnia, godz. 19

Teatr

Otwarcie salonu firmowego było okazją do zaprezentowa-nia najnowszego produktu Ludwik Styl: mebli z kolekcji„NOVUM”. Kolekcja ta jest kolejnym krokiem w obranym,nowym kierunku rozwoju firmy, która dotychczas byłaznana ze wzornictwa nawiązującego do klasycznych form.Tym razem kolekcja utrzymana jest w nowoczesnej styli-styce, projekt zachowuje jednak wszelkie zalety poprzed-nich kolekcji: meble są ręcznie wykonane według spraw-dzonych, starych technologii, całkowicie z litego drewnadębowego lub bukowego. Niewątpliwie wyróżniają się onepięknym rysunkiem słojów. Paradoksalnie ich prosta, su-rowa forma wprowadza do wnętrza przyjazną, niejakoswojską atmosferę, jednak z zachowaniem wszelkich atry-butów gustownej elegancji. Bo właśnie takie są produktyfirmy Ludwik Styl – oryginalne, piękne i uduchowione.

Wysmakowana elegancja

Page 67: TOGA Kwiecien

biuro sprzedaży: ul. Sienna 86 lok. 130, tel.: (+48) 22 40 225 75, (+48) 22 40 225 85, fax: (+48) 22 40 225 65, www.acciona-nieruchomosci.pl

biuro sprzedaży: ul. Sienna 86 lok. 130

tel:. (+48) 22 40 225 75, (+48) 22 40 225 95, (+48) 22 40 225 65

www.acciona-nieruchomosci.pl

tel.: (22) 40 225 75 www.acciona-nieruchomosci.pl

Centrum Warszawy i doskonała lokalizacja.Prestiż, renoma, naturalna harmonia jakości i piękna.

Właśnie to oferują Apartamenty Pańska - jedna z najnowszych inwestycji Acciona Nieruchomości.

Poza wysokiej klasy apartamentami i dogodną strefą handlowo-usługową to również doskonałe miejsce na biuro.

Skorzystaj z wyjątkowości tego miejsca i znajdź przestrzeń dla swojej �rmy.

w sercu miasta

moje BIUROElastyczny harmonogram płatności

Szczegóły w biurze obsługi Klienta.

toga_205x280.indd 1 2009-03-18 14:25

Page 68: TOGA Kwiecien

Nowa Klasa E. Twój azyl. Technologia z myÊlà o bezpieczeƒstwie.

Nowa Klasa E jest Twoim miejscem na ziemi. W Mercedesie tej klasy czujesz si´ wyjàtkowo, poniewa˝ o Twoje bezpieczeƒstwo dbajà najnowoczeÊniejsze rozwiàzania techniczne, takie jak ATTENTION ASSIST – system analizujàcy zachowanie kierowcy i doradzajàcy przerw´ w podró˝y po zarejestrowaniu pierwszych oznak zm´czenia, czy poszerzony asystent jazdy nocnej (dost´pny na ˝yczenie). Niepowtarzalnych wra˝eƒ z jazdy

dostarczà dynamiczne i bardzo oszcz´dne silniki, dost´pne tak˝e w wersjach BlueEFFICIENCY. Poznaj najnowoczeÊniejsze rozwiàzania technologiczne i zachwyç si´ eleganckà stylistykà Nowej Klasy E. Zapraszamy do salonów. Zu˝ycie paliwa – Klasa E 200 CDI BlueEFFICIENCY: tylko 5,3 l/100 km, emisja CO2: 139 g/km. www.mercedes-benz.pl

Merc17010016_205x280.indd 1 4/3/09 10:38:33 AM