8
GAZETA PARAFII ŚW. BARTŁOMIEJA APOSTOŁA W MIERZESZYNIE Numer 8 Mierzeszyn, grudzień 2010 r. ISSN 2082-0089 Rok 1 Środa, 8 grudnia 2010 roku Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny W kościele św. Bartłomieja w Mierzeszynie o godz. 12 00 uroczysta Msza święta GODZINA LASKI Jest mym życzeniem, by każdego roku, w dniu 8 grudnia, w południe, obchodzono godzinę łaski dla świata. Przez to nabożeństwo uzyskacie wiele łask duchowych i cielesnych. Nasz Pan, mój Boski Syn Jezus, ześle swe przeobfite miłosierdzie, jeżeli dobrzy ludzie będą stale modlić się za swych grzesznych braci. Matka Boża w Montichiari RORATY 2010 w MIERZESZYNIE Będziesz Biblię nieustannie czytał. Będziesz ją kochał więcej niż rodziców… Nigdy się z nią nie rozstaniesz… A gdy zestarzejesz się, dojdziesz do przekonania, że wszystkie książki, jakie przeczytałeś w życiu, są tylko nieudolnym komentarzem do tej jedynej Księgi… Roman Brandstaetter „Krąg biblijny” Bardzo serdecznie zapraszam do uczestniczenia w Mszach świętych roratnich na cześć Matki Bożej w okresie Adwentu od 29 listopada do 23 grudnia 2010 roku. Gromadzimy się w kościele parafialnym św. Bartłomieja Apostoła, przynosimy ze sobą lampiony! Roraty od poniedziałku do piątku (z wyjątkiem 8 grudnia) o godz. 17 00 a w sobotę o godz. 8 00 rano (będzie także sobotnia Msza święta „z niedzieli” o godz. 17 00 ). Tegoroczne Roraty będą poświęcone czytaniu Pisma Świętego. Będziemy też starali się tworzyć w naszych domach „rodzinne kręgi biblijne”. ks. ANDRZEJ

U Świętego Bartłomieja w Mierzeszynie

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Ósmy numer gazety parafialnej Parafi pw. św. Bartłomieja Apostoła w Mierzeszynie.

Citation preview

Page 1: U Świętego Bartłomieja w Mierzeszynie

GAZETA PARAFII ŚW. BARTŁOMIEJA APOSTOŁA W MIERZESZYNIE

Numer 8 Mierzeszyn, grudzień 2010 r. ISSN 2082-0089 Rok 1

Środa, 8 grudnia 2010 rokuUroczystość

Niepokalanego PoczęciaNajświętszej Maryi Panny

W kościele św. Bartłomieja

w Mierzeszynie o godz. 1200

uroczysta Msza święta

GODZINA ŁASKI

Jest mym życzeniem, by każdego roku,w dniu 8 grudnia, w południe, obchodzonogodzinę łaski dla świata. Przez tonabożeństwo uzyskacie wiele łaskduchowych i cielesnych. Nasz Pan, mójBoski Syn Jezus, ześle swe przeobfitemiłosierdzie, jeżeli dobrzy ludzie będąstale modlić się za swych grzesznychbraci.

Matka Boża w Montichiari

RORATY 2010 w MIERZESZYNIE

Będziesz Biblię nieustannie czytał.

Będziesz ją kochał więcej niż rodziców…

Nigdy się z nią nie rozstaniesz…

A gdy zestarzejesz się, dojdziesz do przekonania,

że wszystkie książki, jakie przeczytałeś w życiu,

są tylko nieudolnym komentarzem do tej jedynej Księgi…

Roman Brandstaetter „Krąg biblijny”

Bardzo serdecznie zapraszam do uczestniczeniaw Mszach świętych roratnich na cześć MatkiBożej w okresie Adwentu od 29 listopada do 23grudnia 2010 roku. Gromadzimy się w kościeleparafialnym św. Bartłomieja Apostoła, przynosimyze sobą lampiony! Roraty od poniedziałku dopiątku (z wyjątkiem 8 grudnia) o godz. 1700 a wsobotę o godz. 800 rano (będzie także sobotniaMsza święta „z niedzieli” o godz. 1700).Tegoroczne Roraty będą poświęcone czytaniuPisma Świętego. Będziemy też starali siętworzyć w naszych domach „rodzinne kręgibiblijne”.

ks. ANDRZEJ

Page 2: U Świętego Bartłomieja w Mierzeszynie

U ŒW. BART£OMIEJA W MIERZESZYNIE - nr 8 grudzień 2010

2

Godzina £aski dla œwiataGodzina £aski dla œwiataGodzina £aski dla œwiataGodzina £aski dla œwiataGodzina £aski dla œwiataJest taka jedna godzina w roku, gdy Niebo pochyla

się tak nisko nad ziemią, że Bóg jest na wyciągnięcieręki. I Jego odwieczne skarby miłości. Jest taka jednagodzina w roku, gdy wszystko jest możliwe. Obietnicaz nią związana jest naprawdę wielka! Oto MatkaNajświętsza ogłasza, że przez sześćdziesiąt minut wroku Niebo staje nad nami otworem, że każdy, kto wtym czasie zamknie trzymany nad głową parasolniewiary, otrzyma od Boga to, co mu najbardziejpotrzebne.

Nie jest to bynajmniej przyrzeczenie związane zsamym tylko wymiarem duchowym. Bóg namprzypomina, że stworzył nie tylko nasze dusze; Onpowołał do życia także nasze ciało i nadał mu wielkągodność. W Godzinie Łaski niejeden z nas przekonasię, że Bóg nie neguje znaczenia ciała.

Dostąpi uzdrowienia.Wyrwie się z nałogu.Przestanie być niewolnikiem grzechu.Większość z nas dozna innych łask. To wielkie dary,

które jak potężny dźwig wyrywają nas z koleincodziennego zła, z naszej opieszałości, gotowości dokompromisu i dogadywania się ze światem, by postawićnas na zupełnie nowej ziemi, wśród zupełnie nowych(o ile piękniejszych) krajobrazów. A spod naszych stópku dalekim horyzontom wije się wąska ścieżka.

To ścieżka naszej świętości.A w duszy zamieszka pragnienie, by biec tą drogą.Bo nie ma większego szczęścia, jak iść w stronę

szczęścia, które jest pełne, doskonałe, bez końca, którezanurza w sobie wszystkich bliskich i kochanych (niema w nim przecież miejsca na egoizm).

Będą też tacy, którzy w Godzinę Łaski nie poproszą onic dla siebie. Będą modlić się za dziecko, które zgubiłodrogę, za żonę, która ciężko choruje. Może znajdą siętacy, którzy będą się nawet modlili za swoich wrogów.

Jest jeszcze ostatnia grupka - modlących się onawrócenie grzeszników, o ocalenie dusz idących dopiekła. To ludzie najcenniejsi w oczach Maryi. To Jejsłudzy, zaczyn nowego pokolenia, które czerpiąc mocz Niepokalanego Serca Matki Najświętszej, wyrwie światspod władzy szatana i przekaże panowanie SercuMatki...

Pisała o tym wiele Siostra Łucja. Stanie się to nanaszych oczach.

Godzina Łaski... Nie przegap tych sześćdziesięciuminut nasyconych bliskością Nieba.

Montichiari - droga ocalenia œwiata przez Koœció³Montichiari - droga ocalenia œwiata przez Koœció³Montichiari - droga ocalenia œwiata przez Koœció³Montichiari - droga ocalenia œwiata przez Koœció³Montichiari - droga ocalenia œwiata przez Koœció³Może powinniśmy zacząć nasze rozważania od

rozmowy na temat kryzysu, jaki opanował świat? Alenie. Skupmy naszą uwagę na kryzysie Kościoła... BoKościół to Boski weksel wystawiony światu. GdyKościół jest silny i święty, świat może się chwiać, alenie upadnie. Podtrzymają go święci: ich modlitwa, ichofiara, pokuta, jeśli trzeba - męczeństwo. Gdy jednak

sam Kościół wchodzi w głęboką niemoc duchową,wówczas świat staje przerażająco blisko apokaliptycznejprzepaści.

Porozmawiajmy więc o Kościele.Gdyby ktoś zapytał nas o sytuację Kościoła we

współczesnym świecie, nasze odpowiedzi różniłyby sięod siebie, ale z pewnością we wszystkich pojawiłyby sięsłowa mówiące o kryzysie, który ogarnął dzisiejszechrześcijaństwo. Wielu ludzi odeszło od Kościoła, wielużyje tak, jakby był on rodzajem partii politycznej, doktórej się należy i może nawet płaci składki, ale conajwyżej oczekuje od niej jakichś profitów, nigdywymagań.

Kryzys Kościoła oznacza kryzys świata. Ten zaśpobłądził już do tego stopnia, że zasłużył sobie nahaniebną nazwę ,,cywilizacji śmierci”. Miano to nieoznacza jedynie tego, że dzisiejsze społeczeństwonajpełniej definiuje się już nie tyle przez liczbę odkryćnaukowych, zdobyczy technicznych i rozwojuekonomicznego, ile przez ilość śmierci zadawanejczłowiekowi przez człowieka. Dziś na świecie zasiadłana tronie aborcja i eutanazja. Ale jest coś jeszcze bardziejposępnego w tytule ,,cywilizacja śmierci”. Jan Paweł IIuczył, że świat współczesny zmierza ku niechybnejzagładzie. Zamieszkujemy cywilizację, która przyniesienam wszystkim śmierć!

Czy Kościół zdoła go jeszcze ocalić? Czy zmieniprzeznaczenie, które wydaje się już niechybne?

Tak. Niebo mówiło o tym tak wiele razy! A wszystkiesłowa o zagładzie świata - i o tym, że można uchylić Bożewyroki - padły po roku 1945...

Zapytacie, dlaczego.Okazuje się, że coś niedobrego stało się po

zakończeniu drugiej wojny światowej. W 1945 rokurozpoczął się kryzys, który dosięgnął też naszegopokolenia i który dziś wydaje się szczególnieniebezpieczny. Aby to potwierdzić, wcale nie musimyodwoływać się do kościelnych statystyk czy przytaczaćfaktów z naszej historii. Lepiej przypomnieć sobiewypowiedzi samego Nieba. W całej historii Kościoła niebyło chyba kryzysu duchowego, na który by takbezpośrednio zareagował Bóg. W 1947 roku posłał naziemię swoją Matkę, by za Jej pośrednictwem wskazaćnam drogę ocalenia.

Dynamika z³aDynamika z³aDynamika z³aDynamika z³aDynamika z³aNie przebrzmiały jeszcze echa drugiej wojny światowej,

a już można było dostrzec gołym okiem spustoszenia,jakie pociągnęły za sobą lata wojny rozpętanej przezHitlera i Stalina. Najstarsze pokolenie pamięta jeszczetamte dni. Nie chodzi tu jedynie - a może nawet przedewszystkim - o ogrom strat określanych wspólnymmianownikiem ,,materialnych”. Nie chodzi nawet ozatrważającą liczbę zabitych żołnierzy i cywilów. Nasząuwagę powinno przykuć jeszcze poważniejszespustoszenie - to ,,duchowe”. Zniszczone miasto możnaodbudować, gorzej z odbudową ładu moralnego. Tymbardziej, że w odróżnieniu od rzeczywistości materiiświat ducha jest nasycony dynamiką, którą niełatwosterować i którą mało kto potrafi wyhamować. Gdypodczas drugiej wojny światowej przestał - jak w każdejwojnie - obowiązywać kanon tradycyjnych wartościmoralnych, zaczął się czas budowania postawy,,wszystko mi wolno”. Tym razem okazał się onpoczątkiem procesu, który współcześnie doprowadził dopowstania - użyjmy słów Ojca Świętego Jana Pawła II -,,cywilizacji bez Boga”, ,,życia tak, jakby Boga nie było”.

GODZINA ŁASKI, 8 GRUDNIA

Page 3: U Świętego Bartłomieja w Mierzeszynie

U ŒW. BART£OMIEJA W MIERZESZYNIE - nr 8 grudzień 2010

3

Człowiek zaczął postępować tak, jakby miał prawostwarzać nowy katalog wartości i sam wybierać, co jestdobre, a co złe. Dobrym stało się to, co łatwe, przyjemne,co zapewnia szybki sukces. Złem nazwano wszystko,co stawia wymagania i co ogranicza ludzką wolność.

Po wojnie proces negacji wartości duchowych stał sięfaktem i zaczął nabierać tempa. Dotknęło to nawetnajbardziej wrażliwego w oczach Bożych wymiaru,ścieżki do Nieba najbardziej prostej: maryjności. Botrudno, by w takim świecie, w którym króluje egoizm,Maryja była szanowana i miłowana. Przecież byłapokorna, a pokora stała się wadą. Przecież była uboga, abieda stała się przekleństwem. Nie dorobiła się majątku,nie zdobyła doczesnej sławy, nie była człowiekiemsukcesu. Nadchodziła epoka niemaryjna, nieświęta,niemądra, skazana na klęskę.

Bo kto odrzuca Maryję i Jej Syna, wybiera pustkę. Apustka ta ma na imię Szatan!

Może dlatego tak ważna jest grudniowa GodzinaŁaski? Podczas tych sześćdziesięciu minut grawitacjaNieba jest tak potężna, że potrafi zmienić całe ludzkieżycie, poprzewracać utrwalone od lat chore hierarchiewartości, uporządkować to wszystko, co wiąże się zciałem: sposób życia, odżywiania, instynkty, potrzeby,nawet spojrzenie na cierpienie.

Wróćmy do głównego tematu. Czy świat skazany jestna to, że będzie przechylać się coraz bardziej, aż stracirównowagę i przewróci się, rodząc dla nas i naszych dziecistraszliwy czas apokalipsy? Nie, bo proces nasycania sięzłem można było zatrzymać już pół wieku temu. Możnago było cofnąć, usunąć z mapy życia następnych pokoleń.Niebo wskazało drogę w Montichiari.

Rok objawieñRok objawieñRok objawieñRok objawieñRok objawieñWspółczesny, narastający lawinowo kryzys Kościoła

i wzrost zagrożenia postawami permisywizmu (możnapo polsku powiedzieć ,,wszystkomiwolizmu”) rozpoczęłysię wraz z zakończeniem drugiej wojny światowej. Naprogu tej nowej ,,złej epoki” Bóg wielokrotnie ostrzegałświat przed błędnie wybraną drogą. Rok 1947 pełen byłMaryjnych objawień. Poza słynnym włoskim Tre Fontane(dzielnica Rzymu) i francuskim L'Ile Bouchard Matka Bożaniosła światu orędzie w holenderskim Vorstenbosch, wewłoskich Varz, w Montepoli, Grottamare i Casanova, wUrucaina w Brazylii, w słowackiej Tyromestice, wniemieckich Tannhausen, Monachium i Forstweiler, wStockport leżącym opodal angielskiego miastaManchester, we francuskim Pieskop, w Kayl (Luksemburg)i w Hasznos na Węgrzech. Wszędzie wzywała donawrócenia i do umacniania Kościoła w obliczupodwójnego zagrożenia: komunizmu i fałszywie pojętejdemokracji. Można by napisać o tym grubą książkę...

Ale najtrwalsze przesłanie pozostawiła w 1947 rokuw Montichiari.

W³oskie Jasne GóryW³oskie Jasne GóryW³oskie Jasne GóryW³oskie Jasne GóryW³oskie Jasne GóryU podnóża włoskich Alp rozsiadła się skromnie

miejscowość o dźwięcznej nazwie Montichiari. Dla nas,Polaków, nazwa ta budzi najpiękniejsze skojarzenia, jejtłumaczenie brzmi bowiem ,,Jasne Góry”. Dziś ztamtejszego sanktuarium rozchodzi się po świecie sławaMaryi wzywanej jako ,,Róża Duchowna”, zaś nazwamiasteczka nabrała nowego sensu: mówi o nadziei na,,jasne dni”, jeśli człowiek podejmie trud wspinaczkina szczyty zjednoczenia z Bogiem. Samo miejscewybrane przez Matkę Najświętszą na objawieniaopowiada też wiele o sytuacji Kościoła: jest on chory i

wymaga leczenia, a ludzie świeccy mają się nimzaopiekować... Wskazuje na to choćby fakt, że na miejsceobjawień Matka Najświętsza wybrała szpital, a zawizjonerkę obrała osobę świecką - Pierinę Gilli,pielęgniarkę.

Była wiosna 1947 roku. TrzydziestosześcioletniaPierina Gilli, skromna pielęgniarka, ujrzała w podległejjej nadzorowi sali szpitalnej niezwykłego gościa z Nieba.Przed kobietą stanęła Matka Najświętsza ubrana wfioletową szatę, ze łzami w oczach i trzema mieczamiwbitymi w serce. Może przyszła właśnie do szpitala, abyprosić o pomoc. Czyżby w Montichiari miano wyjąć zJej obolałego serca te trzy głęboko wbite ostrza? W jakisposób?

Wizja jest smutna, a Maryja ogranicza się dowypowiedzenia trzech słów. To ,,Modlitwa. Ofiara.Pokuta”.

Pozostawia nam trzy wezwania. Czy odwołują się onedo trzech ran zadanych Jej sercu? Czyżby właśniemodlitwa, ofiara i pokuta miały moc wyprowadzeniaKościoła z pogłębiającego się kryzysu i postawienia gona drodze chwały? I obdarzenia Matki radością?

Ró¿e bez cierni i FatimaRó¿e bez cierni i FatimaRó¿e bez cierni i FatimaRó¿e bez cierni i FatimaRó¿e bez cierni i FatimaKiedy 13 czerwca Pierina ponownie ujrzała Matkę

Najświętszą, oglądana przez nią wizja była zaprzeczeniempierwszej. Maryja miała na sobie jasną szatę, uśmiechałasię, a w miejscu mieczy znajdowały się trzy róże. Niezadawały ran, były ozdobą, jakby znakiem, że chorobaminęła, choć może po ranach pozostały blizny; kwiaty jeukrywają. A może cierpienie zamieniło się w radość?Może to, co było przyczyną bólu, jest teraz powodemwesela? To bardzo prorocze przesłanie, jakby wizjaprzesunięta w czasie, wypchnięta z szeregu dat, byustawić się w nieznanej nam przyszłości. Matka Boża ztrzema różami na piersiach zapewnia: Nadejdzie dzień,kiedy modlitwa, pokuta i ofiara zaowocują świętościąKościoła! Będzie to dzień radości i triumfu!

Trzy róże, a każda inna. Jedna była biała, drugaczerwona, trzecia złota. Dlaczego róże? Co oznaczają tekolory? Pierwsza mówi o czystości i wierności w wierze,druga opowiada o dawaniu siebie i o trwaniu przy Bogu,jeśli trzeba - aż po męczeństwo. Trzecia śpiewa oświętości... Gdy ludzie Kościoła będą jak te trzy kwiaty,Serce Maryi wypełni radość...

Podczas drugiego objawienia Matka Boża powiedziaławięcej. Przedstawiła się: ,,Jestem Matką Jezusa i waswszystkich”. Określiła swą misję: ,,Nasz Pan posyłamnie, abym objawiła nowe maryjne nabożeństwo dlawszystkich instytutów męskich i żeńskich, zgromadzeńzakonnych i księży diecezjalnych. Obiecuję opiekowaćsię tymi zakonami i instytutami, które będą mnie czcićw sposób szczególny. Pomnożę ich powołania i wyjednamdla nich łaskę większego pragnienia świętości”.

Mamy więc wskazówkę, jaką drogą dojdziemy do epokiświętości: jest nią ,,nowe nabożeństwo”. Za pół rokuMatka Najświętsza wyjaśni, czym ono jest i na czympolega.

Na razie mówi, że pragnie, aby każdy 13. dzień miesiącastał się szczególnym dniem Maryjnym. Zapewnia, że wtym dniu będzie obdarzać łaską świętości wszystkiewspólnoty zakonne, które Ją miłują i czczą.

Znawca objawień Maryjnych od razu zauważy zbieżnośćmiędzy tym, co praktykuje się w wielu naszychświątyniach - nabożeństwami fatimskimi odprawianymi13. dnia każdego miesiąca, a tym, o czym mówi Matka

Page 4: U Świętego Bartłomieja w Mierzeszynie

U ŒW. BART£OMIEJA W MIERZESZYNIE - nr 8 grudzień 2010

4

Boża w Montichiari. Oto Montichiari spotyka się zFatimą. W dniu fatimskim do Serca Matki Najświętszejmają się przytulić wspólnoty zakonne. Nabożeństwowynagradzające w duchu orędzia fatimskiego staje sięnabożeństwem, w którym dużo będzie modlitw zakapłanów, zakonników i zakonnice.

I znowu Fatima potwierdza ten kierunek. Dośćsięgnąć po listy Siostry Łucji, by znaleźć tampotwierdzenie naszej intuicji. Niemal w każdejwypowiedzi wizjonerka z Fatimy dopominała się o postyi modlitwę w intencjach, które wskazuje Maryja zMontichiari. Siostra Łucja wciąż ostrzegała przedkryzysem, jaki będzie kładł się coraz głębszym cieniemna Kościele. Wzywała do wynagradzania za grzechy,szczególnie za brak wiary, brak ubóstwa i trwania wczystości, a także za naszą niewierność powołaniuotrzymanemu od Boga.

Wzmianek o kryzysie Kościoła było w listach SiostryŁucji tak wiele, że powszechnie sądzono, iż o nimwłaśnie mówi utajniona do 2000 roku trzecia częśćtajemnicy fatimskiej!

Czas sprawiedliwoœciCzas sprawiedliwoœciCzas sprawiedliwoœciCzas sprawiedliwoœciCzas sprawiedliwoœci22 października dochodzi nowy element orędzia.

Pojawia się ostrzeżenie przed konsekwencjami grzechu.Gdy Pierina znowu widzi Matkę Bożą w szpitalnejkaplicy, Maryja ostrzega, że Bóg jest już zmęczonyniekończącymi się obelgami i oburzony wzgardą, jakąsię Go otacza. Mówi: ,,Pan już chce odwołać się do swejsprawiedliwości!”.

Droga do ocalenia jest jedna. Matka Najświętszaokreśla ją krótkim zdaniem: ,,Żyjcie miłością!”. Od tegokaże nam zacząć. Jakby chciała przypomnieć słowaApostoła Pawła: ,,Gdybym mówił językami ludzi ianiołów, i posiadał wszelką wiedzę, a ciało swe wystawiłna spalenie - a miłości bym nie miał, na nic to się nieprzyda” (1 Kor 13, 1). Maryja chce, abyśmy uświadomilisobie, że modlitwa, pokuta i ofiara nie zdadzą się nanic, jeśli zabraknie w nich miłości do Boga, miłości doNiej, miłości do nieszczęsnych grzeszników.

Miłość nieprzyjaciół i modlitwa za nich. To niełatwytest dla każdego z nas. Dobrze wiemy, jak trudnoobudzić w sercu szczerą miłość do kogoś, kto zadałnam ból, i jak trudno w akcie prawdziwej miłości modlićsię czy podjąć wyrzeczenie w jego intencji. Jezus takczynił, choćby z wysokości krzyża. Święci to potrafili.Kardynał Stefan Wyszyński wiele lat modlił się zaBolesława Bieruta, który go uwięził i ani myślałkiedykolwiek uwolnić. A my? To trudne? Po prostunie jesteśmy jeszcze święci. Nie umiemy modlić się zanieprzyjaciół i wynagradzać ofiarami za tych, którzypopełniają tak wiele zła, że już sami siebie skazali napiekło. Jeszcze nie umiemy...

W kolejnym objawieniu - w listopadzie 1947 roku -Maryja ogłasza: ,,Nasz Pan nie może już patrzeć nagrzechy przeciwko czystości. Chce zesłać na ziemięrzekę swych kar. Błagałam Go, by raz jeszcze okazałmiłosierdzie! Dlatego proszę o modlitwę i pokutę, byprzebłagać za te grzechy”. Matka Boża zapewniła, że,,ktokolwiek będzie wynagradzał za te grzechy, otrzymaod Niej błogosławieństwo i łaskę”.

Jak widać, w Montichiari pojawia się drugi wątek.Pierwszy był skierowany do osób duchownych i zakonnych- mówił o konieczności modlitwy i praktykowaniu,,nowego nabożeństwa”. Powie ktoś: To objawienie jest

skierowane nie do nas, świeckich. Ale drugi elementmusimy już odnieść do siebie (był zresztą obecny odpoczątku, bo Maryja od razu wezwała ludzi świeckich domodlitwy, pokuty i ofiary). To apel, by osoby świeckiepodjęły trud przebłagania Boga za grzechy świata!

Piękne powołanie! Matka Najświętsza zaprasza nas dopowstrzymywania ramienia Jej Syna, który chcewymierzyć światu sprawiedliwość. Mamy wspólnie z Niąbłagać Jezusa i wynagradzać za grzechy. Mamy stać sięJej drużyną, a może nawet inaczej - Jej ,,pomnożeniem”.Kiedy otrzymujemy powołanie tożsame z Jej powołaniem,stajemy się alter Maria - drugą Maryją, a naszym udziałemjest Jej rola wstawiennicza przed Bogiem i misjarozdawania łask. A także - gwarancja wniebowzięcia.

Kiedy wizjonerka zapytała, czy ludzie mogą miećnadzieję na przebaczenie, Maryja odpowiedziała: ,,Tak, jakdługo te grzechy nie będą popełniane”.

Następują kolejne objawienia, a Matka Najświętsza nieprzestaje wzywać ludzi do porzucenia grzechównieczystości i wejścia na drogę modlitwy, ofiary i pokuty.Wyjaśnia, że ,,pokuta polega na przyjmowaniu w duchuofiary małych krzyży i obowiązków, które niesie każdydzień”. (To znowu element tożsamy z tym, co znajdujemyw orędziu fatimskim: tam Maryja prosi, byśmy nie szukalispecjalnych wyrzeczeń i form pokuty, bo codziennośćniesie wystarczająco wiele okazji.) Ogłasza też czas łaskiw południe 8 grudnia: ,,Ósmego grudnia, w południe,ukażę się znowu w tej bazylice. Będzie to godzina łaski”.

To miała być pierwsza Godzina Łaski. Godzinaniezwykła, bo powiązana z objawieniem się MatkiNajświętszej w świątyni w Montichiari, bo towarzyszyłajej niezwykła obietnica, która zachowała aktualność wkażdej następnej Godzinie Łaski.

Bo kiedy wizjonerka pyta, czym jest owa Godzina Łaski,słyszy: ,,Zaowocuje ona wieloma nawróceniami. Sercazatwardziałe i zimne jak ten marmur zostaną dotknięteBożą łaską i staną się wiernymi czcicielami naszego Pana,i będą Go szczerze miłować”.

Dzieci fatimskie w MontichiariDzieci fatimskie w MontichiariDzieci fatimskie w MontichiariDzieci fatimskie w MontichiariDzieci fatimskie w MontichiariW przeddzień uroczystości Niepokalanego Poczęcia

Matka Najświętsza ukazuje się w bazylice w Montichiari.Ma na sobie biały płaszcz, podtrzymywany przez dwojedzieci: chłopca z prawej, dziewczynkę z lewej strony. Jaksama wyjaśni, to Franciszek i Hiacynta, błogosławieniwizjonerzy z Fatimy. ,,Oni pomogą ci przetrwać czas próbyi cierpienia. Oni także cierpieli. Oczekuję od ciebieprostoty i dobroci tych dwojga dzieci”.

Otrzymujemy kolejną wskazówkę: pastuszkowie zFatimy wyniesieni na ołtarze w 2000 roku mają stać siędla nas wzorem wypełniania próśb Matki Najświętszej iżycia Jej orędziem. Ta droga nie będzie pozbawiana trudówi cierpień, ale widocznie tak być musi: szlak Maryjnybiegnie w cieniu krzyża...

Maryja ogłasza: ,,Jutro ukażę ludziom swe Serce, o którymtak mało wiedzą. W Fatimie prosiłam o rozpowszechnienienabożeństwa do mego Serca”. I dodała słowa, które kierująnaszą uwagę już nie tyle ku Fatimie, ile ku mało znanemuinnemu miejscu objawień, którego prawdziwość samapotwierdza: ,,Chciałam ofiarować me Serce rodzinomchrześcijańskim w Bonate”. To małe miasteczko weWłoszech, w pobliżu Bergamo, gdzie Matka Najświętszaukazała się w 1944 roku. I zaraz wyjaśnia sens objawieniasię w Montichiari: ,,Tu chcę być czczona jako Rosa Mystica

w połączeniu z nabożeństwem do mego Serca...”.

Page 5: U Świętego Bartłomieja w Mierzeszynie

U ŒW. BART£OMIEJA W MIERZESZYNIE - nr 8 grudzień 2010

5

GODZINA ŁASKI W PRAKTYCE

Jak odprawić Godzinę Łaski?

To szczególna godzina i dobrze będzie, jeśli zdołaszwykorzystać ją całą. Im więcej czasu spędzisz z Maryją,tym więcej łask spłynie na ciebie i tych, których nosiszw sercu. Dlatego postaraj się oddać Niepokalanej całąświętą godzinę. Jeżeli to niemożliwe, przybliż się doJej Niepokalanego Serca na tyle czasu, na ile cię stać.Każda chwila, którą spędzisz przytulony do obietnicyMatki Bożej, okaże się bezcenna!

Zacznij od przypomnienia sobie obietnic MatkiNajświętszej.

,,W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.”Skup się na modlitwie i zapytaj siebie: ,,Co obiecuje

mi Matka Najświętsza?”. Ona zapewnia, że Godzina Łaski,,zaowocuje wieloma nawróceniami”.

Proś o łaskę nawrócenia dla tych, którzy jej najbardziejpotrzebują.

,,Serca zatwardziałe i zimne jak ten marmur zostanądotknięte Bożą łaską i staną się wiernymi czcicielaminaszego Pana, i będą Go szczerze miłować (...)”.

Proś o tę łaskę dla siebie i najbliższych.,,Przez to nabożeństwo uzyskacie wiele łask duchowych

i cielesnych”.Nie bój się prosić o łaski - nawet największe!,,Nasz Pan, mój Boski Syn, Jezus, ześle swe przeobfite

Miłosierdzie, jeżeli dobrzy ludzie będą stale modlić sięza swych grzesznych braci (...)”.

Proś o łaskę nawrócenia dla grzeszników.,,Każdy, kto będzie modlić się w tej intencji i wylewał

łzy pokuty, odnajdzie pewną drabinę niebieską, przezme macierzyńskie Serce będzie też miał zapewnionąopiekę i łaskę”.

A teraz podziękuj za tę łaskę, którą ci dziś MatkaNajświętsza gwarantuje!

W tym momencie możesz zacząć rozmawiać z Maryjąmodlitwami, które są najbliższe twemu sercu. OdmówRóżaniec, przeplatając go aktami miłości (Boże, choć Cięnie pojmuję...) i żalu za grzechy (Ach, żałuję za mezłości...). Wyznaj swą wiarę w Boga (Wierzę w Boga OjcaWszechmogącego), wychwalaj Jego dobroć (Chwała nawysokości Bogu), oddaj się Maryi pod opiekę (Cały jestemTwój, o Maryjo).

To słowa szczególnie miłe Maryi. One otworzą dlaciebie Jej Serce, ciebie zaś niech otworzą na Jej dary.

WINCENTY ŁASZEWSKI

Objawienie w majestacieObjawienie w majestacieObjawienie w majestacieObjawienie w majestacieObjawienie w majestacie8 grudnia bazylikę w Montichiari wypełniała rzesza

ludzi, w tym bardzo liczni kapłani. Kościół był tak pełen,że Pierina z trudem dostała się do wnętrza. Uklękła naśrodku bazyliki i zaczęła odmawiać Różaniec. Nagleprzerwała pełnym zachwytu okrzykiem: ,,O, MatkaNajświętsza!”.

Zapanowała cisza. Pierina spoglądała na Maryję, któraukazała się jej na szerokich, białych schodachozdobionych białymi, czerwonymi i złotymi różami -symbolami czystości, wierności i świętości. Najpierwpowtórzyła z uśmiechem słowa, które w 1858 r.wypowiedziała w Lourdes: ,,Jestem NiepokalanymPoczęciem”, po czym uroczyście, z powagą i majestatemzaczęła zstępować po schodach. Po zejściu kilku stopniogłosiła: ,,Jestem Maryja, pełna łaski, Matka megoBoskiego Syna Jezusa Chrystusa”. Znowu zeszła kilkastopni, by odezwać się raz jeszcze: ,,Przez swe przyjściedo Montichiari chcę być znana jako Rosa Mystica. Jestmym życzeniem, by każdego roku, w dniu 8 grudnia, wpołudnie, obchodzono godzinę łaski dla świata. Przezto nabożeństwo uzyskacie wiele łask duchowych icielesnych. Nasz Pan, mój Boski Syn Jezus, ześle sweprzeobfite miłosierdzie, jeżeli dobrzy ludzie będą stalemodlić się za swych grzesznych braci”.

Matka Najświętsza poprosiła, by przekazano Jejżyczenie Papieżowi Piusowi XII, chce bowiem, abyGodzina Łaski dla świata była znana i rozpowszechnianana całym świecie. Wyjaśniła zasadę nabożeństwa: ,,Jeśliktoś nie może w tym czasie nawiedzić kościoła, a będziemodlił się w południe w domu, ten także otrzyma zamoim pośrednictwem wiele łask. Każdy, kto będziemodlić się w tej intencji i wylewał łzy pokuty, odnajdziepewną drabinę niebieską, przez me macierzyńskie Sercebędzie też miał zapewnioną opiekę i łaskę”.

W tym momencie Matka Najświętsza ukazała wizjonerceswe Serce, mówiąc: ,,Spójrz na to Serce, które takumiłowało ludzkość, ale większość ludzi tylko rzuca wnie obelgami. Jeśli dobrzy i źli zjednoczą się wmodlitwie, dostąpią przez to Serce miłosierdzia iotrzymają dar pokoju”. Maryja wyjaśniła: ,,Z powodumego wstawiennictwa Pan wciąż powstrzymuje czaswielkiej kary”. Zapewniła, że już przygotowała dla swychdzieci morze łask. Jest ono dla tych, którzy ,,słuchająmoich słów i zachowują je w swoich sercach”.

Minê³o dziewiêtnaœcie latMinê³o dziewiêtnaœcie latMinê³o dziewiêtnaœcie latMinê³o dziewiêtnaœcie latMinê³o dziewiêtnaœcie latKończą się objawienia w Montichiari. Przed odejściem

do Nieba Matka Najświętsza zapewnia jeszcze Pierinę,że w stosownym czasie powróci, a wówczas będzie onamogła upublicznić za pośrednictwem władz kościelnychjakiś sekret przekazany jej.

Pierina czekała na Maryję dziewiętnaście lat. Zamknęłasię w klasztorze w pobliskiej miejscowości Fontanelle,gdzie ukryta przed światem służyła w kuchni. 17kwietnia 1966 roku, w Białą Niedzielę, którą dziśobchodzimy jako Niedzielę Miłosierdzia, MatkaNajświętsza ukazała się naszej wizjonerce raz jeszcze.Było to jedno z czterech ,,nowych” objawień koło źródełka,które Matka Boża uczyniła Źródłem łaski, szczególniedla ludzi chorych. 19 maja 1970 roku Matka Boża miałajeszcze zażądać wybicia specjalnego medalika.

Co na to Koœció³?Co na to Koœció³?Co na to Koœció³?Co na to Koœció³?Co na to Koœció³?Mijały lata, a pielgrzymki do miejsca objawień nie

ustawały. W 2000 roku wobec przykładów autentycznejpobożności, licznych dobrze udokumentowanychcudów i rozszerzania się kultu Maryi Róży Duchownej

po całym świecie, tamtejszy biskup zdecydował się nazaakceptowanie kultu w miejscu objawień. CzcicieleRóży Duchownej czekają teraz na kolejny krok Kościoła:potwierdzenie, że w Montichiari Matka Bożarzeczywiście przyszła do swych dzieci. Bo na raziestanowisko kościelne jest nacechowane dalekoposuniętą ostrożnością.

Dziś można mieć uzasadnioną nadzieję, że objawieniate zostaną uznane przez Kościół. Figura Róży Duchowejjest najpopularniejszym obok figury Matki Bożej zLourdes przedstawieniem Matki Najświętszej. W bardzowielu kościołach odprawia się Godzinę Łaski. Katolickiemedia oficjalnie zachęcają wiernych do jej odprawienia.Z wszystkich stron świata docierają informacje oniezwykłych cudach, nawróceniach i dotknięciach łaską.Potwierdzi to również nasze własne życie...

WINCENTY ŁASZEWSKI

Page 6: U Świętego Bartłomieja w Mierzeszynie

grudzień 2010

6

ADWENT

Okres Adwentu rozpoczyna w Kościele nowyrok liturgiczny. W tym roku pierwsza niedzielaAdwentu przypada 28 listopada. Słowo „adwent”pochodzi od łacińskiego wyrazu „adventus” –przyjście. Adwent ma podwójny charakter: jestczasem radosnego przygotowania do uroczystościBożego Narodzenia, kiedy wspomina się pierwszeprzyjście Chrystusa, i jednocześnie jest czasem,w którym przez to wspomnienie skierowuje sięmyśl chrześcijanina na oczekiwanie drugiegoprzyjścia Chrystusa na końcu wieków.

Dawniej Adwent, na wzór Wielkiego Postu,trwał 40 dni i rozpoczynał się od dnia św. Marcina(11 listopada). Obowiązywał w tym czasie post,choć w formie nieco łagodniejszej niż w WielkimPoście. Obowiązywała też wierzącychabstynencja małżeńska, zakaz wojen, wesel ihucznych zabaw. Dopiero w VI wieku zaczętoobchodzić Adwent w formie czterech tygodniprzed Bożym Narodzeniem.

Adwent w dziejach Polski odgrywał wielką rolęw przygotowaniu do świąt Bożego Narodzenia,obchodzono go dostojnie, poważnie, z wielkątęsknotą na cud Pańskich Narodzin. Poszczonow całym kraju z całą bezwzględnością, wniejednym domu codzienną potrawą byłniemaszczony żur, ziemniaki, kapusta, groch iinne potrawy sporządzone z płodów ziemi. Był toteż okres, w którym każda dziewczyna wyciągałakołowrotek albo kądziel i szła co wieczór naprządki po domach.

W najobszerniejszej izbie dziewczęta,wydobywszy swe narzędzia, przędły, darły pierze,wykonywały różne ozdoby choinkowe, śpiewającprzy tym i dowcipkując, słuchając ciekawychopowieści, które przekazywały im sędziweniewiasty.

Dla przypomnienia sądu Bożego przy końcuświata i aby na ten sąd wiernych przygotować,w pierwszą niedzielę Adwentu i w następne dnize wszystkich kościelnych wież odzywały sięhejnały, grane na trąbach i innychinstrumentach. Miały one być interpretacją słówPisma świętego „Canite tuba, Sion” – Zabrzmijtrąbą, Syjonie. Przebywający w Polsce kardynałCaetani, legat papieski, chwalił w 1596 roku tenzwyczaj. Panował on w całej Polsce, a wKrakowie grywała na wieży cała orkiestra.

Na Mazowszu i Podlasiu znany był dawniejzwyczaj grywania przed Roratami na ligawkach.Był to instrument wieśniaczy, bardzo prosty, wpostaci drewnianej trąby, którą opierano

zazwyczaj na płocie i grano smętne tony, niosącesię w ciche poranki bardzo daleko. Miały oneprzypominać trąby archanielskie, które będąbudzić zmarłych na Sąd Ostateczny.

Dziś Adwent akcentowany jest jako radosny czasprzygotowania do uroczystości NarodzeniaPańskiego. Nowy tekst przykazań kościelnychustalił bowiem jako czas pokuty w Kościelewszystkie piątki roku (z wyjątkiem uroczystości)oraz Wielki Post. Dla nas czas Adwentu to takżedobrze odprawiona spowiedź adwentowa orazuczestniczenie w Roratach, Mszach świętych kuczci Najświętszej Maryi Panny. Warto teżprzygotować na te Msze święte lampiony. Wbieżącym roku akcent zostanie położony naznaczenie Pisma świętego w naszym życiu. Przezkolejne dni będziemy odkrywać Biblię jakonajważniejszą księgę na świecie dla każdegowierzącego w Boga człowieka.

Niech tegoroczny Adwent będzie dla nasgłębokim przeżyciem przygotowującym nas doŚwiąt Bożego Narodzenia, a także kolejnymważnym etapem w drodze do Domu naszego Pana.

J.U.

U ŒW. BART£OMIEJA W MIERZESZYNIE - nr 8

Lampion na Roraty 2010 Patrycji Antkiewicz

Page 7: U Świętego Bartłomieja w Mierzeszynie

U ŒW. BART£OMIEJA W MIERZESZYNIE - nr 8 grudzień 2010

7

Poniedziałek, 22 listopada 2010 rokuDZIEŃ PATRONA

SZKOŁY PODSTAWOWEJw MIERZESZYNIE

INTENCJE MODLITWY

na grudzień 2010

Intencja ogólna: Intencja ogólna: Intencja ogólna: Intencja ogólna: Intencja ogólna: Aby doświadczenie

cierpienia było okazją pozwalającą zrozumieć

sytuacje niedostatku i bólu, które są udziałem

osób samotnych, chorych i w podeszłym

wieku, oraz pobudzało wszystkich do

wielkodusznego wychodzenia naprzeciw ich

potrzebom.

Intencja misyjna: Intencja misyjna: Intencja misyjna: Intencja misyjna: Intencja misyjna: Aby narody świata otwarły

drzwi Chrystusowi oraz Jego Ewangelii pokoju,

braterstwa i sprawiedliwości.

Intencja Grup Modlitwy Ojca Pio:Intencja Grup Modlitwy Ojca Pio:Intencja Grup Modlitwy Ojca Pio:Intencja Grup Modlitwy Ojca Pio:Intencja Grup Modlitwy Ojca Pio: Aby każdy

z nas podjął trud budowania siebie w bliskości

z Bogiem.

w ostatnim czasie…

ZOSTA£Y OCHRZCZONE:ZOSTA£Y OCHRZCZONE:ZOSTA£Y OCHRZCZONE:ZOSTA£Y OCHRZCZONE:ZOSTA£Y OCHRZCZONE:

1.OLIWIA MIROSŁAWA DYSARZ, zam. Mierzeszyn, ul.

Leśna 7/2, ur. 4 czerwca 2010, och. 6 listopada 2010.

2.MAGDALENA MARIA ANTONIEWICZ, zam.

Mierzeszyn, ul. Kasztanowa 6 a, ur. 11 października

2010, och. 20 listopada 2010.

KONKURS PLASTYCZNY

„KSIĄDZ JAN PAWEŁ AELTERMANN

UCZY W NASZEJ SZKOLE”

Kategoria: klasy I-IIIKategoria: klasy I-IIIKategoria: klasy I-IIIKategoria: klasy I-IIIKategoria: klasy I-IIII miejsce - Julia Klonowska z kl. II

II miejsce - Magdalena Krauze z kl. III

III miejsce - Marcel Szymikowski z kl. III

Kategoria: klasy IV-VIKategoria: klasy IV-VIKategoria: klasy IV-VIKategoria: klasy IV-VIKategoria: klasy IV-VII miejsce - Monika Milewska z kl. IV

II miejsce - Angelika Mądrzejewska z kl. IV

III miejsce - Jakub Goszka z kl. IV

ks. Jan Paweł Aeltermann, rys. Wiktoria Koprowska, kl. II

NASZE RORATY

Patrycja Antkiewicz i Dominik Wiśniewski z klasy

drugiej przygotowują się do tegorocznych Rorat

Page 8: U Świętego Bartłomieja w Mierzeszynie

U ŚW. BARTŁOMIEJA W MIERZESZYNIE – Gazeta Parafii św. Bartłomieja Apostoła w Mierzeszynie.Redaktor naczelny: ks. Andrzej Sowiński, zastępca red. naczelnego: Irena Krzemińska, red. techniczny: Franciszek Sowiński.

Wydawca: Parafia św. Bartłomieja Apostoła, ul. Wolności 17, 83-041 MIERZESZYN, tel. fax: (0048) 58 682 81 78,e-mail: [email protected] Cena: dobrowolna ofiara, liczymy także na sponsorów gazety.

grudzień 20108

U ŒW. BART£OMIEJA W MIERZESZYNIE - nr 8

1. środa 2. czwartek 3. piątek 4. sobota

5. niedziela

6. poniedziałek 7. wtorek 8. środa

9. czwartek10. piątek11. sobota

12. niedziela

13. poniedziałek14. wtorek15. środa16. czwartek17. piątek18. sobota

19. niedziela

20. poniedziałek21. wtorek22. środa23. czwartek24. piątek

25. sobota

26. niedziela

27. poniedziałek28. wtorek29. środa30. czwartek31. piątek

INTENCJE MSZALNE grudzień 2010

NUMER KONTA PARAFIALNEGO

Parafia św. Bartłomieja Apostoła w Mierzeszynie

PL34833500030303243720000001 Kod BIC/SWIFT: GBWCPLPP

Bank Spółdzielczy w Pruszczu Gdańskim Oddział Trąbki Wielkie

STRONA INTERNETOWA NASZEJ PARAFII:

www.parafia.i3k.pl

1700 + Antoni Gordon1700 + Wiktoria Królak: 25. rocznica śmierci oraz Janusz Królak: 2 rocznica śmierci1700 + Klara Kazimierowicz: z okazji urodzin 800

1700 + Zygmunt, Gabriela Dąbkowscy i Edward Gajewski oraz w intencji Adama z okazji 15. rocznicy urodzin 730 + Grzegorz Dysarz: 21 rocznica śmierci 930 + wypominkowa za zmarłych1100 dzięk. błag. w intencji członkiń Róży św. Barbary z Warcza1700 + Stanisław Zawadzki: 1. rocznica śmierci1700 + Helena, Bogdan Templer1200

1700 + Marian Stosio1700 + Marek Ojdowski1700 + Józef Dyks: 19. rocznica śmierci 800

1700 + zmarli z rodziny Jąkalskich i Hurko 730 dzięk. błagalna w intencji Róży św. Bernadetty i + Gabriela Dąbkowska 930 + Weronika Klejszmidt: 3. rocznica śmierci1100 + Leon, Helena, zmarli z rodzin Miotk, Labudy, Łagów1700 + Marek Ojdowski1700 dzięk. błag. z okazji 18. rocznicy urodzin Adama Temberskiego1700 + Antoni Gordon1700 + Zenon Ryszewski1700 + Marta, Wincenty, zmarli z rodzin Temberskich i Mundrzyńskich 800

1700 + Pawł Schucherdt: 3. rocznica śmierci oraz rodzice z obojga stron 730 + Szczepan Kolbusz 930 + Jan Rychlica: z okazji urodzin (od dzieci)1100 + Jan, Cecylia i rodzice Tomaszewscy i Langowscy1700 + Lucyna i Stanisław Ciechanowicze i Agnieszka Bach1700 + Mieczysław Żurek1700 + Magdalena i Alojzy Piotrzkowscy1700 + Celina Fryca 700 + Agnieszka Radecka: 1. rocznica śmierci2000

000

930 + Konrad i Jadwiga Lewandowscy, Aleksander Plak1100 + zmarli z rodzin Worzałów i Rojkiewiczów 730 + rodzice i rodzeństwo z rodzin Bławatów i Kujachów 930 + Eryka i Mirosław1100 dzięk. błag. z okazji 35. rocznicy ślubu Tadeusza i Krystyny Butowskich 800 dziękczynna za otrzymane dary w mijającym roku 800 + Irena, Jan, zmarli z rodzin Wohlertów i Kolbusz 800 dzięk. błag. w intencji rodziny Ireny Kuchnowskiej 800 dzięk. błag. w intencji Reginy Kapanke1700 + Janusz i Emilia Jurek