W NUMERZE - Gazetka Szkoły Podstawowej im. prof. Jana ...prymus.zscmolas.pl/wp-content/uploads/2015/07/prymus-gazetka... · w naszej Szkole str. 3-4 Z ŻYCIA SZKOŁY ... szonych

W NUMERZE

HIT NUMERU

Historyczna uroczystość w naszej Szkole

str. 3-4

Z ŻYCIA SZKOŁY

Złote Główki 2014/2015

str. 5

X Ogólnopolski Konkurs Literacki „Szkoła moich marzeń”

str. 11

Spotkanie z poezją Anity Róg

str.13

Szkoła w Cmolasie dawniej i dziś

Wspomnienia emerytowanej nauczycielki

str.15

Gimnazjaliści o swojej przyszłości

Garść luźnych refleksji

str. 17

NASZA TWÓRCZOŚĆ Natalia w świecie baśni... str. 21

2 | PRYMUS maj – czerwiec 2015

Z ŻYCIA SZKOŁY

Historyczna uroczystość w naszej Szkole

5 maja w Szkole Podstawowej im. prof. Jana Czekanowskiego w Cmolasie odbyła się Uroczystość Nadania Sztandaru.

Wszystko zaczęło się od grupowego wyjścia uczniów i nauczycieli do kościoła Przemienienia Pańskiego w Cmolasie.

O godzinie 10:00 rozpoczęła się msza święta, którą odprawiał ks. Bp Edward Bia-łogłowski w asyście trzech księży. W homi-lii kaznodzieja przybliżył nam biografię profesora Jana Czekanowskiego. Później nastąpiło uroczyste poświęcenie sztan-daru naszej szkoły.

Po zakończeniu mszy świętej wyszliśmy z kościoła i udaliśmy się do hali widowi-skowo-sportowej. Pierwsi szli rodzice ze sztandarem, w następnej kolejności za-proszeni goście, a później my i nauczy-ciele.

Zajęliśmy wyznaczone miejsca na trybu-nach. Potem po odśpiewaniu hymnu Pol-ski i Szkoły przystąpiliśmy do uroczystego

ślubowania. N a środku hali pojawił się sztandar, który od rodziców przyjęli wyznaczeni ucznio-wie. Wszyscy w po-zycji „na baczność” z dumą i powagą wypowiada l i śmy słowa przyrzecze-nia.

Następn ie za-częło się długie przemówienie naszego Pana Dyrektora, a po nim wystąpienia za-proszonych gości. Wśród przemawiają-cych była moja babcia, która jako były dy-rektor szkoły, przybliżyła nam historię na-dania naszej szkole imienia prof. Jana Cze-kanowskiego.

Później zaśpiewały swoje piosenki nasze koleżanki: Oliwia Urban – „Dajcie zakwit-nąć marzeniom” i Joanna Myszka – utwór pt. „Afryka”. Następnie wręczono dy-plomy i nagrody uczniom wyróżnionym w szkolnych konkursach o Patronie Szkoły. Na końcu części artystycznej dziewczyny w pięknych strojach zatańczyły afrykański ta-niec.

Uważam, że uroczystość była udana, gdyż dowiedziałem się wiele ciekawych rzeczy na temat Patrona naszej szkoły. Je-stem dumny, że nasza szkoła ma już swój Sztandar.

Piotr Janus kl. Va

maj – czerwiec 2015 PRYMUS | 3

ZS CMOLAS

Z ŻYCIA SZKOŁY

SPRAWOZDANIE Z UROCZYSTOŚCI NADANIA SZKOLE PODSTAWOWEJ SZTANDARU

5 maja odbyła się Uroczystość Nada-nia Sztandaru Szkole Podstawowej w Cmolasie.

Na początku drugiej lekcji wszystkie klasy szkoły podstawowej i delegacje publicznego gimnazjum ustawiły się w kolumnach i po-szły do kościoła, aby poświęcić sztandar.

Kazanie wygłosił biskup Edward Białogłow-ski. Mówił o naszym patronie – Janie Czeka-nowskim i o istocie efektywnego uczenia się. Po raz kolejny usłyszeliśmy, że wielogo-dzinne korzystanie z komputera nie „posze-rzy nam horyzontów”, a wręcz przeciwnie, stanie się zagrożeniem dla współczesnej młodzieży.

Po poświęceniu sztandaru, w zwartej gru-pie poszliśmy na halę widowiskowo-spor-tową i usiedliśmy na wyznaczonych miej-scach. Osoby występujące siedziały na dol-nej części trybun, a pozostali uczniowie wraz z wychowawcami na górnej. Najpierw był odśpiewany hymn państwowy, następnie został poświęcony sztandar. Rodzice przeka-zali go Panu Dyrektorowi, a on uczniom. Pani Dyrektor wraz z oddelegowanymi uczniami przystąpiła do ślubowania. My również włą-czyliśmy się do ślubowania i szerokim echem rozniosły się wzniosłe słowa, które wygłosili-śmy wspólnie. Joanna Myszka i Aleksandra Czerw zaśpiewały hymn szkoły (wykonały go perfekcyjnie).

Po części oficjalnej Pan Dyrektor Józef Ba-biarz przywitał wszystkich gości miłymi sło-wami, a później przekazał im głos. Wszyscy z entuzjazmem i zachwytem wypowiadali się

na temat naszej szkoły. Po występach zapro-szonych gości maluszki z klasy pierwszej i uczennice z gimnazjum przypomniały nam o Konstytucji 3 Maja. Biało-czerwone chorą-giewki pięknie kontrastowały z anielskimi głosami przy dźwiękach muzyki. Po krótkim wprowadzeniu nas w Święta Majowe, uczennica klasy III – Oliwia Urban zaśpiewała przepiękną piosenkę pt. „Dajcie zakwitnąć marzeniom”.

Później nastąpiło rozdanie nagród laurea-tom konkursu o Janie Czekanowskim. W w/w konkursach można było wykazać się talentem plastycznym i szczegółową wiedzą o życiu naszego patrona. Pod koniec uroczy-stości dziewczyny z klasy V i VI zaśpiewały piosenkę pt. „Afryka”. Podczas śpiewania bawiły się jak na dyskotece. Na zakończenie naszej części artystycznej uczniowie klas III-VI zatańczyli układ afrykański „Waka- waka”.

Ten dzień był niezwykły. Nigdy nie zapo-mnę cudownych chwil spędzonych w szkole. Atmosfera, jaka panowała w naszej pla-cówce udzieliła się każdemu, kto uczestni-czył w uroczystościach. Wspaniała dekoracja dodała niezwykłego i podniosłego uroku. Wszyscy, którzy brali udział w uroczysto-ściach Nadania Szkole Sztandaru czuli się znakomicie. Byli dumni, że mogli być świad-kami tegoż święta. Oby patron naszej szkoły – Jan Czekanowski wnosił w nasze serca mnóstwo optymizmu i wiary w pokonanie wad, jakich mamy niemało.

Chciałabym, aby takich magicznych i od-świętnych dni było więcej.

Barbara Guźda kl. VIa


Z ŻYCIA SZKOŁY

Złote Główki 2014/2015

Uroczysta gala rozdania nagród i statuetek Złotej Główki już za nami.

W tym roku 22 czerwca taka impreza od-była się w naszej szkole już po raz szesna-sty, ale po raz pierwszy wręczono statu-etkę w nowej formule.

W gronie najlepszych uczniów znaleźli się: PRZEDMIOTY HUMANISTYCZNE: Ga-briela Magda, Anita Róg, Bartłomiej Zięba, PRZEDMIOTY MATEMATYCZNO – PRZY-RODNICZE: Anna Lubera, Krystian Sło-wik, Paweł Wilk, WZÓR CNÓT UCZNIOW-SKICH: Kamil Bąba, Brygida Szczepa-nek, Izabela Wilk, PROMOCJA SZKOŁY: Iza-bela Kosiorowska, Karolina Serafin, Nata-lia Urban.

Statuetkę Złotej Główki natomiast otrzy-mali: Anita Róg, Krystian Słowik, Brygida Szczepanek, Karolina Serafin.

Gratulujemy!

Uroczystość była jednocześnie okazją do prezentacji innych osiągnięć, dorobku ar-tystycznego i talentów uczniów cmola-skiego gimnazjum. Na scenie można było zobaczyć i usłyszeć uczestników konkur-sów pozaszkolnych oraz laureatów festi-wali muzycznych.

Imprezie towarzyszyły nie tylko emocje,

lecz również przeżycia artystyczne.


ZS CMOLAS

Z ŻYCIA SZKOŁY

Finał konkursu „Moja miejscowość”

22 maja w Zespole Szkół Agrotechniczno – Ekonomicznych im. Komisji Edukacji Narodowej w Weryni odbył się finał i roz-strzygnięcie konkursu „Moja miejscowość”.

W konkursie tym na-szą szkołę reprezento-wało 4 uczniów, którzy uzyskali czołowe miej-sca.

W kategorii malarskiej: GRAND PRIX i Nagroda Pu-

bliczności dla Agaty Rzeszutek z IIId za pracę pt. „Drewniany Ko-ściół św. Anny w Trzęsówce”,

III miejsce dla Karoliny Sera-fin z IIId za pracę pt. „Ukryte dziedzictwo”.

W kategorii fotograficznej: I miejsce dla Kamila Wiśniew-

skiego z IIIc za fotografie „Pszczela adoracja” w pasiece mojego taty w Hadykówce i „Zabytkowy Kościółek pw. Przemienienia pańskiego w Cmolasie”;

II miejsce dla Brygidy Bujak z IIIc za fotografie: „Królowa”, „Zaklęta Dróżka” i „Drewniany Kościół św. Anny w Trzęsówce”.

Gratulujemy i życzymy dal-szych sukcesów!

R. Krakowska


ZS CMOLAS

ZS CMOLAS

Z ŻYCIA SZKOŁY

Mamy laureatów konkursu plastycznego

„Pokolenie JP II” Nasze uczennice Katarzyna Gancarz z IIIb i Agata Rzeszutek z IIId zdobyły I miejsca w II Powiatowym Konkursie Plastycznym „Pokolenie JP II” organizowanym przez Gimnazjum nr 2 im. Jana Pawła II w Kol-buszowej, Parafię Rzymskokatolicką pw. Św. Brata Alberta w Kolbuszowej oraz Urząd Miejski w Kolbuszowej.

Ich prace odzwierciedlały myśli Ojca Świętego Jana Pawła II:

– „Wasze życie nie może być przeży-wane w izolacji, a nawet, decydując o własnej przyszłości, powinniście zawsze pamiętać o swojej odpowiedzialności za innych jako chrześcijanie”,

– „Bądźcie aktywnymi członkami Ludu Bożego i bądźcie w zgodzie z każdym i oddani dziełom sprawiedliwości, które przyniosą pokój na ziemię”.

R. Krakowska

Praca Katarzyny Gancarz

Praca Agaty Rzeszutek


ZS CMOLAS

ZS CMOLAS

Z ŻYCIA SZKOŁY

Finał Powiatowego Festiwalu Piosenki Dziecięcej

i Młodzieżowej

10 czerwca w hali widowiskowo-sporto-wej w Cmolasie odbył się finał III Powia-towego Festiwalu Piosenki Dziecięcej i Młodzieżowej – Cmolas 2015.

W upalne, niedzielne popołudnie uczest-ników, których wspierali nie tylko opieku-nowie, ale również całe rodziny czekał ostatni egzamin wokalny.

W finale przed licznie zgromadzoną pu-blicznością zaprezentowało się 10 soli-stów i 7 zespołów. Ponadto w przerwie zaprezentował się zespół taneczny z SP w Cmolasie, przygotowany przez p. E. Urban oraz zespół muzyczny z PG w Cmolasie w składzie: Kamil Zdyrski, Seweryn Kosio-

rowski, Filip Kosiorowski oraz Agata Serafin i Oli-wia Nowicka. Zwycięzcy I miejsc (w każdej kate-gorii) oraz GRAND PRIX oprócz pamiątkowych statuetek i dyplomów otrzymali także atrak-cyjne nagrody rzeczowe, których sponsorem jest Zespół Szkół w Cmolasie oraz Gmina Cmolas. Do-datkową nagrodą dla nich będzie możliwość prezentacji umiejętności wokalnych podczas „Dni Cmolasu”, obchodzo-

nych w ostatnią niedzielę czerwca. A oto wyniki: Soliści „0-3” I m-ce Oliwia Urban / ZS w Cmolasie II m-ce Patrycja Wiącek / ZS nr 1 w Kol-

buszowej III m-ce Kornelia Plis / ZS w Widełce Soliści „4-6” I m-ce Daria Posłuszna / ZS w Trzęsówce II m-ce Joanna Myszka / ZS w Cmolasie III m-ce Patrycja Karkut / SP w Hady-

kówce IV m-ce Natalia Nowak / SP w Zarębkach Soliści „gimnazjum” I m-ce Karolina Serafin / ZS w Cmolasie

str. 9


Z ŻYCIA SZKOŁY

str. 8 II m-ce Marcelina Karkut / ZS nr 2 w Kolbuszowej

III m-ce Rafał Liszcz / ZS w Widełce Zespół „0-3” I m-ce SP w Hadykówce (Magdalena

Wójcik, Patrycja Witowska, Julia Pakłos, Natalia Gaweł, Wiktoria Brózda)

II m-ce ZS w Trzęsówce (Karolina Bujak, Alicja Elżbieciak, Julia Wilk, Karolina Kacz-marska, Aleksandra Fryc)

PSP w Lipnicy (Julia Jankowski, Karolina Tyburczy, Martyna Kaczorowska, Emilia Wit, Filip Dżał)

Zespół „4-6” I m-ce ZS nr 2 w Kolbuszowej (Alicja

Słonka, Paulina Sawuła, Oliwia Starzec)

II m-ce SP w Hadykówce (Marcelina Se-rafin, Sandra Kochanowicz, Patrycja Kar-kut)

III m-ce PSP w Lipnicy (Katarzyna Antosz, Karolina Mokrzycka, Oliwia Kosiorowska, Magdalena Kubiś, Katarzyna Pisarczyk)

Zespół „gimnazjum” II m-ce ZS nr 2 w Kolbuszowej (Wiktoria

Drewnicka, Aleksandra Drożdż, Karolina Gul, Aleksandra Korzępa, Sylwia Łagoda)

Nagrodę GRAND PRIX festiwalu wywal-czyła Karolina Serafin, reprezentująca ZS w Cmolasie!!!

Serdecznie gratulujemy wszystkim finali-stom!

Organizatorzy ZS w Cmolasie

Finał VII Powiatowego Konkursu Literackiego „Wszystko od nowa”

27 kwietnia br. w Zespole Szkół Agro-techniczno-Ekonomicznych w Weryni odbył się finał VII Powiatowego Kon-kursu Literackiego „Wszystko od nowa”. Celem konkursu było zachęcenie młodzieży do rozwijania twórczości literackiej.

Naszą szkołę reprezentowało osiem uczennic, które napisały prace w formie wiersza lub tekstu prozatorskiego. Pod-czas finału dziewczyny recytowały albo odczytywały swoje utwory. Jury oceniało oryginalność ujęcia tematu, pomysłowość formy i kompozycję, poziom językowy

prezentacji, a także sposób interpretacji tekstu. Wszystkie nasze uczestniczki zo-stały nagrodzone. W kategorii proza: wyróżnienie – Anna Misiak kl. Ia wyróżnienie – Marcelina Ruman IIc W kategorii poezja: II miejsce – Gabriela Magda IIIc III miejsce – Brygida Bujak IIIc III miejsce – Anita Róg IIa wyróżnienie – Dominika Plis Ib wyróżnienie – Karolina Górniewicz IIa wyróżnienie – Kamila Rabczak IIIc

D. Piórek


Z ŻYCIA SZKOŁY

XV Ogólnopolski Konkurs

„Z Prymasem Tysiąclecia w trzecie tysiąclecie”

„Wszystko postawiłem na Maryję …” (Stefan Kardynał Wyszyński)

28 maja w Zespole Szkół w Głogowie Ma-łopolskim odbyło się rozstrzygnięcie XV Ogólnopolskiego Kon-kursu „Z Prymasem Tysiąc-lecia w trzecie tysiąclecie”.

Celem konkursu jest roz-powszechnianie wśród mło-dzieży wzoru wielkiego chrześcijanina, Polaka, nau-czyciela – Kardynała Ste-fana Wyszyńskiego, pogłę-bianie wiedzy o jego życiu

i działalności. Jury w kategorii literackiej przyznało Anicie Róg z kl. IIa wyróżnienie.

Gratulujemy! M. Czwałga

Promocja tomiku wierszy Anity Róg

15 maja w Miejskiej i Powiatowej Biblio-tece Publicznej w Kolbuszowej odbyła

się promocja tomiku poezji au-torstwa Anity Róg pod tytułem „Goniąc Marzenia”.

W spotkaniu wzięło udział wielu zaproszonych gości, którzy gratu-lowali młodej poetce talentu i doj-rzałości twórczej. Anita miała także okazję usłyszeć kilka wła-snych utworów odczytanych przez koleżanki z jej klasy.

Czekamy na kolejny tomik wier-szy Anity.

M. Czwałga


ZS CMOLAS

ZS CMOLAS

Z ŻYCIA SZKOŁY

Wrażenia Anity z tego spotkania Przed wieczorkiem byłam bardzo zestre-

sowana, bałam się, że źle wypadnę, nie wiedziałam czego się spodziewać. Kiedy zobaczyłam salę pełną ludzi, miałam mie-szane uczucia. Dużym wsparciem były dla mnie moje przyjaciółki: Ania, Karolina i Sylwia, które przyjechały dodać mi otuchy.

Razem z moją nauczycielką muzyki przygo-towały dla mnie niespodziankę, po której nie zdołałam powstrzymać łez. Jestem za-skoczona tak pozytywnym odbiorem to-miku. Usłyszałam tyle miłych słów, nie spodziewałam się tego. Dziękuję wszyst-kim, którzy pomogli mi tak wiele osiągnąć.

Anita Róg

X Ogólnopolski Konkurs Literacki

„Szkoła moich marzeń”

17 czerwca 2015 roku zostały ogłoszone wyniki X Ogólnopolskiego Konkursu Lite-rackiego „Szkoła moich marzeń”, zorgani-zowanego pod patronatem Zachodnio-pomorskiego Kuratora Oświaty, patronat medialny „Głos Koszaliński”. Celem kon-kursu było przedstawienie w pięknej for-mie artystycznej (wiersz lub opowiada-nie) wizji swojej wymarzonej szkoły.

Wśród 483 prac, które napłynęły na konkurs, znalazła się praca Maksymiliana

Kosiorowskiego z Zespołu Szkół w Cmo-lasie - Szkoły Podstawowej im. prof. Jana Czekanowskiego wyróżniona przez komi-sję konkursową.

Zostałem laureatem naszego regionu i otrzymałem zaproszenie (razem z opieku-nem p. Haliną Guściora) na uroczyste pod-sumowanie konkursu, które odbyło się w Zespole Szkół nr 11 im. ks. Jana Twardow-skiego w Koszalinie.

str. 12


ZS CMOLAS

Z ŻYCIA SZKOŁY

str. 11 Bardzo ucieszyłem się, że moje opowiadanie o tym, że nauczyciel jest przyjacielem ucznia, a nie wrogiem i że warto współpracować zostało docenione przez jury. Jestem szczęśliwy, że mogłem w towarzystwie p. Haliny Guściora, moich rodziców i brata wziąć udział w uroczystej gali konkursowej i odebrać nagrodę. Przy okazji udało mi się również zobaczyć pol-

skie morze. Jestem przekonany, że w przy-szłości wykorzystam otrzymane przybory do napisania prawdziwej książki. Dziękuję organizatorom konkursu za zbio-rek nagrodzonych wierszy i opowiadań, który w pewnym sensie jest też moim de-biutem literackim, oraz za gościnne przy-jęcie nas w swoich progach i nagrody rze-czowe.

Maksymilian Kosiorowski

Szkoła moich marzeń

NAGRODZONA PRACA

W piątek mój kolega bardzo gdzieś się śpieszył. Z ciekawości zapytałem go:

– Janek! Gdzie tak gonisz? A on tylko rzucił w biegu:

– Nie mam czasu! Opowiem ci o wszyst-kim jutro.

Na przejściu dla pieszych nie zauważył rozpędzonego samochodu i wbiegł prosto pod jego koła. Usłyszałem tylko pisk opon, krzyki, a nawet przekleństwa. Zaczęli się gromadzić gapie, których opanowała to-talna niemoc. Wszyscy biegali, coś krzy-czeli, próbowali szukać winnego, a ja drżą-cymi rękami wystukałem numer 112 i ja-koś opowiedziałem dyspozytorowi o tym , co się stało. Pogoniłem do szkoły. Wbie-głem blady do klasy i ledwie mi przeszło przez gardło:

– Janek miał wypadek na przejściu dla pieszych!

Okazało się, że pani dyrektor już dostała informację, że pogotowie zabrało naszego rówieśnika do szpitala oraz że jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Wychowawczyni pomogła nam ustalić dyżury odwiedzin kolegi i pomocy

w zadaniach. Oczywiście, że poszedłem pierwszy, ale naprawdę to bałem się tego spotkania… Był cały posiniaczony, obolały, miał złamaną nogę i dwa żebra. Przywita-łem go i zapytałem:

– Janku, dlaczego tak się śpieszyłeś? – Miałem bardzo ważne przesłuchanie.

Bardzo chciałem na nie pojechać i zdać do tej wymarzonej szkoły muzycznej, ale te-raz to już po wszystkim. Po prostu mam pecha.

– Podobno w takich sytuacjach Anioł Stróż ujawnia się w działaniu…

– Chyba trochę się spóźnił. – Zażartował mój kolega.

– Teraz się niczym nie przejmuj, tylko od-poczywaj i szybko wracaj do zdrowia. Na pewno da się coś z tym zrobić. Janek deli-katnie się uśmiechnął. Poczuł, że nie jest sam.

Pani Zosia przygotowała pismo, które wszyscy podpisaliśmy. Zawierało ono prośbę o wyznaczenie dodatkowego ter-minu przesłuchań dla naszego kolegi. Wszyscy go podpisaliśmy. Zrobiliśmy to z potrzeby serca. str. 13


Z ŻYCIA SZKOŁY

str. 12 Poszedłem do niego i radośnie oznajmiłem:

– Mam dobrą wiadomość. – Jaką? – Napisaliśmy podanie o przełożenie

przesłuchań. – I co?! I co?! – Zgodzili się! Masz miesiąc na dojście

do siebie. – Bardzo wam dziękuję. Przez całe dwa tygodnie popołudnia

spędzaliśmy u Janka. To nie był zmarno-wany czas. Dzięki temu on nie miał zale-głości w nauce i zdrowiał na naszych oczach. Po miesiącu wrócił do szkoły. Po-witaliśmy go uroczyście i przygotowaliśmy

z tej okazji małe klasowe przyjęcie. Były na nim ciastka, lody i oranżada, oczywiście, kupione za nasze skromne kieszonkowe.

Po paru dniach odbyło się wymarzone przez Janka przesłuchanie, na którym świetnie zaprezentował swoje umiejętno-ści muzyczne...Wszyscy cieszyliśmy się, że będzie rozwijał swój talent muzyczny w re-nomowanej szkole.

Koledzy powinni się wspierać, w trud-nych chwilach sprawiać, by się innym chciało żyć i realizować marzenia, przyczy-niać się do szczęścia innych. Współpraca po prostu się opłaca.

Maksymilian Kosiorowski kl. Vb

SPOTKANIE Z POEZJĄ ANITY RÓG

Czym jest poezja? Odpowiedzi mogli udzielić sobie uczniowie pierwszych klas gimnazjum, którzy 3 czerwca na trzeciej godzinie lekcyjnej zostali zaproszeni do biblioteki szkolnej na spotkanie z poezją Anity Róg, uczennicy klasy II a gimna-zjum.

Spotkanie odbyło się w ramach szkolnej promocji tomiku wierszy Anity pt. „Goniąc

Marzenia”. Uczniom towarzyszyli nauczy-ciele: pani wicedyrektor Katarzyna Brózda, pani Magdalena Czwałga, pan Marek Wilk, pan Piotr Jóźwik i pan Grzegorz Mokrzycki.

Po powitaniu i wskazaniu celu spotkania przez panią Katarzynę oraz przedstawieniu Anity gimnazjalistom przez panią Magda-lenę, o swoich pasjach, zainteresowaniach i początkach poetyckiej drogi opowiedziała sama autorka. Zapoznała publiczność

str. 14


ZS CMOLAS

Z ŻYCIA SZKOŁY

str. 13 ze swoimi wierszami. Anitę wspie-rały koleżanki z klasy: Ania, Karolina i Sylwia, które przeczytały wybrane przez siebie wier-sze. Utwory Anity zaprezentowali także nau-czyciele oraz chętni uczniowie pierwszych klas. Po każdej prezentacji brzmiały brawa gimnazjalistów. Szczególnie podobał im się wybór wierszy dokonany przez pana Marka i pana Piotra.

Spotkanie w bibliotece przebiegło w miłej atmosferze, na którą złożyły się: różnorod-ność zaprezentowanych utworów poetyc-

kich Anity, sama autorka, która złapała do-bry kontakt z publicznością i przede wszyst-kim zgromadzona widownia, odpowiednio reagująca na poezję. To daje nadzieję na or-ganizowanie takich spotkań w przyszłości.

Tomik wierszy Anity warto mieć we wła-snej domowej biblioteczce. Tych, którzy jesz-cze nie poznali jej wierszy, zapraszam do bi-blioteki.

Marta Stec

Dzień Dziecka na sportowo!

Drugiego czerwca w Zespole Szkół w Cmolasie - Szkole Podstawowej im. prof. Jana Czekanowskiego odbyły się rozgrywki sportowe z okazji Dnia Dziecka.

Już od rana w klasach panowała bardzo miła atmosfera. Po trzech krótkich lek-cjach udaliśmy się z wychowawcą na halę widowiskowo-sportową. Usiedliśmy na trybunach i czekaliśmy na rozpoczęcie się zawodów.

Było dużo różnych konkurencji, np. bieg po buty, koszenie trawy i wiele innych. Oczywiście, to nie była zacięta rywalizacja pomiędzy klasami, tylko dobra zabawa z

należytym dopingiem dla naszych kole-gów.

W międzyczasie każda klasa szła do sto-łówki, gdzie rodzice wydawali ciepły posi-łek, napoje i lody.

Po zjedzeniu obiadu miała się odbyć ostatnia konkurencja – rzut piłką na bramkę. To nie było łatwe zadanie. Po ogłoszeniu wyników okazało się, że wy-grała nasza klasa 5b.

Bardzo się cieszyłam. Na pewno ten dzień będę długo pamiętać.

Izabela Magda kl. Vb


ZS CMOLAS

Z HISTORII SZKOŁY

Szkoła w Cmolasie dawniej i dziś Wspomnienia emerytowanej nauczycielki

W Szkole Podstawowej w Cmolasie pra-cowałam od 1966 r. do 1996 r.

Budynek szkolny był murowany. W jego pierwotnej części pamiętającej czasy za-boru austriackiego, mieściły się 4 sale lek-cyjne tzw. Klasy, kancelaria i mieszkanie dla kierownika, składające się z dwóch po-koików, kuchni i spiżarki. Do tego budynku były 3 wejścia: jedno od drogi wiodącej przez wieś i uliczki szkolnej, drugie z gan-kami od strony podwórka większego, trze-cie po stronie północnej. Druga część to przybudówka, przylegająca do części pier-wotnej, składająca się z 3 dużych sal i dłu-giego korytarza z bocznym wejściem. Ta część stoi do dziś. Od drogi szkołę oddzie-lał ogród, w którym rosły drzewa owo-cowe i były urządzone grządki przez uczniów poszczególnych klas i poletka do-świadczalne ze Szkoły Przysposobienia Rolniczego.

Wnętrze klas wyglądało różnie. Podłogi były z desek, ropowane, często powycie-rane ze sterczącymi sękami. Drzwi były masywne, dwuczęściowe, ciężkie, często się nie domykały. Ławki były wykonane z grubych desek, długie – dla 5 lub 6 uczniów. Stanowiły je siedziska bez oparć, pochyłe, wąskie pulpity z otworami na ka-łamarze z atramentem, gdyż uczniowie pi-sali stalówkami, oraz półka pod pulpitem na torby z książkami i zeszytami. Takich ła-wek było w klasie 4 albo 5, w zależności od ilości uczniów i stały one w jednym rzędzie przy ścianie. Oprócz tego w sali zwykle znajdowała się szafa z pomocami nauko-wymi, w kąciku była umywalka z miednica,

wiaderkiem z wodą i ściereczką. Na fron-towej ścianie wisiała tablica. Salę ogrzewał stojący w kacie piec kaflowy, w którym zima woźny palił od świtu. Wyposażenie sprawiało obskurne wrażenie, ale uczący dbali o wystrój ścian, o gazetki, plansze, hasła, wystawki.

Z biegiem czasu zakupiono dwuosobowe ławki z oparciem, o szerszych pulpitach. Wygodniejsze i o wylanie atramentu było trudniej. Ustawione były one w dwóch rzędach.

Szkołę otaczały dwa podwórka: małe od południa i większe od północy, obydwa piaszczyste. To drugie spełniało rolę boi-ska sportowego. Była na nim skocznia i bo-isko do gry w piłkę siatkowa. Tu najczęściej odbywały się zajęcia gimnastyczne .Pod-czas deszczu dzieci ćwiczyły na korytarzu przybudówki, który zastępował szatnię. Na końcu długiego korytarza była biblio-teka, oddzielona od reszty przeszkloną ścianką i tam stały regały z książkami. Wcześniej książki biblioteczne znajdowały się w szafach jednej z sal lekcyjnych i z wy-pożyczeniem były trudności, bo bibliote-karz mógł wejść do sali po lekcjach danej klasy. Podobnie pracownie: biologiczna, fi-zyko-chemiczna, językowe, nauczania po-czątkowego były salach lekcyjnych. Obu-wia dzieci nie zmieniały. Ile piasku wniosły do wnętrz, to można było zobaczyć jak woźny zamiatał wieczorem. W tumanie kurzu nie było go nawet widać. Ustępy były usytuowane przy północnej granicy działki, były murowane, ale bardzo prymi-tywne, obskurne. Bardzo trudno było utrzymać w nich czystość. str. 16


Z HISTORII SZKOŁY

str. 15 Przez jakiś czas jedna z klas młodszych uczyła się w budynku usytuow-anym wcześniej po przeciwnej stronie uliczki szkolnej. Budynek ten był odku-piony od osób prywatnych i obecnie też jest własnością prywatną. Mimo takich niewygód, niedogodności na każdym kroku w szkole tętniło życie, dziatwa uczyła się solidnie, dźwigała te torby, a później tornistry skajowe. Gniotła się w tej ciasnocie, zimą marzła, bo sale trudno było ogrzać. Nauka odbywała się na dwie zmiany: rano pracowały klasy od V-VIII , po południu klasy I-IV i szkoła rolnicza. Życie w szkole tętniło od świtu do zmierzchu, odbywały się też wszelakie zebrania, spo-tkania, zgromadzenia wiejskie. Nikt dzieci nie dowoził, jedynie nauczyciele klas I-III przeprowadzali uczniów przez krzyżówki. Z biegiem czasu kancelarię zamieniono na

klasę, a mieszkanie dyrektora zamieniono na sekretariat, pokój nauczycielski i pokój dyrektora. W kuchni nauczyciele gotowali dzieciom herbatę i grzali mleko. Robili to kosztem wolnej przerwy.

Nauczyciele stanowili jedną wielką ro-dzinę, było ich wielu, wszyscy się wzajem-nie wspierali. Owocem ich trudu były liczne imprezy, akademie dla społeczności gminy, zabawy dla dzieci i rodziców, kon-kursy, zawody i olimpiady w których ucz-niowie zajmowali wysokie miejsca. A co najważniejsze, z murów tej „staruszki” wy-szło tylu nauczycieli, księży, lekarzy i wielu mądrych ludzi na wysokich stanowiskach. Wielu spotykanych dorosłych wychowan-ków wspomina spędzone lata w tej szkole z wielkim sentymentem.

Genowefa Myszka

Dzisiaj moja szkoła jest duża, kolorowa i wielopiętrowa. W jej wnętrzu znajdują się piękne szatnie, gdzie uczniowie mogą po-zostawić swoje ubrania i zmienić obuwie. Na piętrach usytuowane są piękne kolo-rowe klasy, w których ustawione są ładne wygodne krzesełka, ławki w dwóch lub trzech rzędach na środku sali, w zależności od liczby uczących się dzieci. Przy każdym stoliku siedzi dwóch uczniów. Na jednej ze ścian umieszczone są dwie tablice. Na ścianach każda z klas robi sobie gazetki, wystawy. W salach umieszczone zostały także szafki z pomocami naukowymi.

Każda z klas wyposażona została w biurko nauczyciela, na którym umiesz-czony został komputer, potrzebny do pracy i oceny ucznia. Podłoga wyłożona została płytkami, które nie niszczą się tak

szybko jak podłogi z drewna. W oknach wi-szą białe firany, na parapetach umiesz-czone są donice z kwiatami. Mamy teraz ładne plecaki, piszemy kolorowymi długo-pisami, pisakami. Każdy z nas ma swoje kolorowe książki, ćwiczenia, zeszyty, w których piszemy i z nich się uczymy.

Budynek szkolny połączony został z bu-dynkiem gimnazjum i basenem. Połącze-nie to dało wiele korzyści, ponieważ obec-nie korzystamy z basenu, na którym odby-wają się zajęcia pływania. Zdobywamy do-świadczenie, co przedkłada się na udział w zawodach pływania. Wielu uczniów może się pochwalić dyplomami, nagrodami.

Moja szkoła posiada dwie piękne sale gim-nastyczne, wyposażone w sprzęt po-trzebny do ćwiczeń, str. 17


Z HISTORII SZKOŁY

str. 16 gry w piłkę nożną, ręczną czy ko-sza. W budynku znajdują się gabinety dy-rektora, zastępców dyrektora, sekretariat, pokój nauczycielski, pokój pedagoga szkol-nego, gabinet pielęgniarski. Jest także piękna biblioteka, w której stoi kilka rega-łów z książkami. Dzisiaj nie ma żadnego problemu z wypożyczeniem książki, ponie-waż pracuje w niej pani bibliotekarka i zawsze można skorzystać z jej pomocy. Szkoła posiada salę informatyczną. Przy każdym stanowisku siedzi po dwóch uczniów, gdzie zdobywają wiedzę i umie-jętności. Obok biblioteki umiejscowiona została sala muzyczna, gdzie stoi pianino, na którym pani gra, oraz różne instru-menty muzyczne, z których uczniowie czę-sto korzystają. Pomiędzy tymi salami poło-żona jest scena, na której odbywają się różne przedstawienia, akademie. Na tere-nie szkoły możemy korzystać z czystych to-alet. Szkoła posiada stołówkę, gdzie nasze panie kucharki gotują pyszne obiadki i kompoty. Mamy też dziedziniec, gdzie w słoneczne ciepłe dni uczniowie w czasie przerw odpoczywają.

Do szkoły dzieci są dowożone i odwo-żone autobusami, natomiast miejscowi dochodzą pieszo . Na terenie szkoły działa

świetlica szkolna, gdzie dzieci mogą pocze-kać do odjazdu autobusów. W mojej szkole pracują dobrzy nauczyciele. To dzięki nim możemy zdobywać wiedzę i poszerzać swoje umiejętności, rozwijać talenty. Organizowane są konkursy, olim-piady, zawody sportowe, w których wielu z nas bierze udział. Każda klasa ma swo-jego wychowawcę, do którego może się udać ze swoim problemem. Organizo-wane są klasowe wycieczki, wyjazdy do kina, teatru. Każdy uczeń może pogłębiać swoją wiedzę i podnosić wyniki w nauce dzięki zajęciom pozalekcyjnym z języka polskiego, języka angielskiego, matema-tyki, tańca, śpiewu i wielu innych. Nauczy-ciele wraz z uczniami organizują akade-mie, przedstawienia, w których bierze udział wiele osób. Cała szkoła jest jedną wielką rodziną, w której tętni prawdziwe życie.

Myślę, że nowoczesna szkoła pod pew-nym względem podobna jest do „sta-ruszki". Tak samo zależy nam wszystkim na zdobyciu wiedzy, którą wykorzystamy w dorosłym życiu. Musimy tego chcieć i umiejętnie z niej korzystać.

Joanna Myszka

REFLEKSJE GIMNAZJALISÓW

Gimnazjaliści o swojej przyszłości

Żaden człowiek nie wie, dokąd zmierza przyszłość. Nie mamy pojęcia, co wydarzy się następnego dnia, miesiąca lub roku. Jednak każdy martwi się o swoją przy-szłość. Wielu nastolatków zadręcza swoją głowę myślami na temat wyboru szkoły

czy przyszłej pracy. Wiążą się z tym nie-przespane noce i stres. Według mnie każdy człowiek powinien żyć chwilą, nie martwić się, co będzie za miesiąc lub dwa. Każdy z nas ma plany na nadchodzący rok lub nawet kilka lat, ale nie jest str. 18



str. 17 w stanie określić, co wydarzy się jutro. Może za tydzień będzie koniec świata i wszystkie nasze plany legną w gru-zach? Nawet najlepszy jasnowidz czy nau-kowiec nie może dokładnie przewidzieć kolejnego dnia. Dlatego wszyscy powinni-śmy żyć chwilą i nie stresować się błahymi sprawami.

Gabriela Micek III D

Niezły chaos przed egzaminami końco-wymi. Ciągłe powtórki, nie wyrabiam po-woli. Dobrze że bierzmowanie już za nami, skończyły się spotkania. Jeszcze parę dni do egzaminu gimnazjalnego, potem wy-bór szkoły i… wakacje! Mimo że mam dość tej szkoły, to w czerwcu będzie mi smutno z niej odchodzić. Dziesięć lat i człowiek się przywiązuje. Nawet za klasą będzie mi tę-skno… Najgorzej jednak będzie w czerwcu, gdy zostanie mało czasu do wakacji. Będę tęsknić za tą szkołą, w której spędziłam połowę życia.

Karolina Kosiorowska III D

Mamy po szesnaście lat. Dziesięć lat cho-

dzimy do szkoły, zdobywamy wiedzę. Koń-czymy podstawówkę, potem gimnazjum i wtedy właśnie staje przed nami jeden z najtrudniejszych jak dotąd wyborów – wy-bór szkoły ponadgimnazjalnej. Liceum czy technikum? Jaki profil? Co potem? Co da-lej? Składając dokumenty do szkół, zda-jemy sobie sprawę z tego, że nasz profil,

który wybraliśmy do liceum czy techni-kum, w pewien sposób ukierunkowuje na-szą przyszłość. I to nas, gimnazjalistów, chyba najbardziej przeraża. Po technikum teoretycznie mamy zawód, możemy iść na studia, ale niekoniecznie. Liceum daje nam szansę studiowania, czyli kolejne pięć lat nauki. Wydaje się, że technikum ma same plusy. Tylko na jaki profil? „Gastro-nomia nie dla mnie, bo nie umiem goto-wać. Architektura też nie, bo rysować nie umiem. Do tego się nie nadaję, a po tym nie znajdę pracy” – myślą gimnazjaliści. Więc może liceum? Tylko co? Przedmioty ścisłe odpadają, po „humanie” nic nie ma, języków nie umiem, geografia nudna, więc profil językowy tez odpada – i tak ucznio-wie po kolei wykreślają sobie szkoły i pro-file. Trzeba znać swoje umiejętności, zain-teresowania, mieć przede wszystkim am-bicje. Same dobre oceny nie wystarczą, bo bardzo często jest tak, że na tę ocenę nie umiemy. Nierzadko stopnie po prostu nie odzwierciedlają naszej wiedzy. To dla nas bardzo trudne w wieku szesnastu lat decy-dować o swojej przyszłości. Potem jedni są zadowolenie ze swojego wyboru, inni na-rzekają. Tutaj trzeba patrzeć przede wszystkim na siebie. Nie na to, gdzie idą koledzy. Nie na to, że w tej czy innej szkole ktoś nie przeszedł. Prawdopodobnie się nie uczył lub poszedł tam tylko dlatego, bo nie miał gdzie. Trzeba znać siebie. Dobrze idą mi języki obce, interesuje mnie kultura innych narodów – może pójdę na profil ję-zykowy? Tak trzeba myśleć. Liczyć na sie-bie. Przez wybór różnych szkół prawdziwa przyjaźń przecież się nie skończy, a my dzięki trafnej decyzji możemy mieć lepszą przyszłość.

Izabela Kosiorowska kl. III D str. 19


ZS CMOLAS


str. 18 Do jakiej szkoły pójść? Liceum czy technikum? A może zawodówka, ale jaki kierunek? Te pytania męczą wszyst-kich uczniów trzeciej gimnazjum całej Pol-sce. Wkrótce przed nimi bardzo ważny eg-zamin gimnazjalny, a większość z nich kompletnie nie wie, co chce robić w przy-szłości. Uważają, że nie warto tym się za-martwiać, ponieważ i tak wyjadą za gra-nicę. Ja jednak uważam inaczej. Trzeba od najmłodszych lat przykładać się do nauki, dbać o swoje oceny, wybierać prestiżowe szkoły, by potem coś w życiu osiągnąć. W Polsce brakuje specjalistów. Młodzi ludzie

wolą pójść na łatwiznę. Tylko nieliczni na-prawdę starają się o swoją przyszłość po-przez prawdziwe zaangażowanie w zdoby-cie dobrego zawodu. Należy dbać o nasza polskość, dlatego apeluję do młodych. To wy powinniście angażować się w poli-tykę, dokonywać reform, aby w naszym kraju było coraz mniej zagranicznych firm. Żebyśmy my, Polacy, mogli pracować i mieszkać u siebie, abyśmy nie musieli że-gnać się z najbliższymi, tylko po prostu w ojczyźnie czuli się jak w domu, żyjąc w do-statku, a nie w biedzie.

Paulina Serafin III D

WYCIECZKI

WYCIECZKA KLAS PIĄTYCH 27 maja odbyła się wycieczka klas pią-tych na Lubelszczyznę pod opieką pań: Haliny Guściory i Marii Bryk.

Wzbogacaliśmy swoje doświadczenia w zakresie obcowania ze sztuką. Mimo desz-czu obejrzeliśmy Majdanek i Stare Miasto. Byliśmy w Muzeum Lubelskim na Zamku, Katedrze św. Jana Chrzciciela i Jana Ewan-gelisty. Oglądaliśmy wspaniałe iluzjoni-styczne polichromie z XVIII wieku. Poznali-śmy miejscowe legendy opowiadane przez panią przewodnik.

Zwiedziliśmy też przepiękny pałac w Ko-złówce (Muzeum Zamojskich) – jedną z

najlepiej zachowanych rezydencji arysto-kratycznych w Polsce, Muzeum Socreali-zmu – najciekawszą kolekcję prac z I po-łowy lat 50. XX wieku, liczącą ponad 1600 rzeźb, rysunków, obrazów, grafik, plaka-tów i pomników znanych ludzi minionej epoki.

Po zwiedzaniu zjedliśmy smaczny obiad. Najedzeni, trochę zmęczeni, ale zadowo-leni wróciliśmy do domów rodzinnych.

Niezdecydowanym polecamy obejrzenie miejsc, które zwiedzaliśmy.

Uczestnicy wycieczki


WYCIECZKI

WYCIECZKA DO LUBLINA

19 maja klasy szóste z wychowawczy-niami p. Edytą Urban i p. Agnieszką Ma-ciąg pojechały na całodniową wycieczkę autokarową. Celem podróży było zwie-dzanie Lublina i obozu koncentracyjnego w Majdanku.

Pierwszym etapem naszej wycieczki było wyjście na wieżę zamkową, gdzie pani przewodniczka ciekawie przedstawiła nam historię miasta. (Musimy przyznać, że panorama Lublina wyglądała oszała-miająco). Następnie udaliśmy się do Ka-plicy Świętej Trójcy. Oglądaliśmy piękne freski i wysłuchaliśmy ciekawych opowie-ści na ich temat. Później zmierzaliśmy w kierunku Starego Miasta. Tam mieliśmy czas wolny. Mogliśmy zwiedzić miasto i kupić oryginalne pamiątki. O godz. 14:00 udaliśmy się na pyszny obiad. Po posiłku poszliśmy do archikatedry, aby zobaczyć słynny obraz Matki Bożej Płaczącej. Świą-tynia wyglądała cudownie. Całe wnętrze biło ciepłem kolorów i zachwycało pięk-nymi obrazami.

Następnie pojechaliśmy do Majdanku. Kiedy pani przewodniczka wprowadziła nas w historię związaną z tym miejscem, uśmiechy zniknęły z naszych twarzy. Zo-baczyliśmy pomieszczenia, w których zgi-nęło mnóstwo niewinnych ludzi. Widzieli-śmy fryzjernię, łaźnię oraz gazownię do mordowania niewinnych osób. W jednym z baraków znajdowała się duża, przejrzy-sta mapa, która pokazywała, jak Niemcy chcieli rozbudować „miasteczko śmierci”. Zakończyliśmy wędrówkę w Mauzoleum, gdzie spoczywają prochy wykopane z kop-ców znalezionych na terenie obozu.

Długo nie mogliśmy się otrząsnąć po tym, co zobaczyliśmy i usłyszeliśmy. Dla każdego uczestnika wycieczki była to niezwykła lekcja historii, która w sposób porażający pokazała nam, jak niewinni lu-dzie ginęli w Majdanku i innych miejscach Polski.

Pełni wrażeń wróciliśmy do domu. Jakub Mokrzycki

Jakub Czachor kl. VIa


WIKIPEDIA

NASZA TWÓRCZOŚĆ

Natalia w świecie baśni… Nagle znalazłam się w baśniowej krainie.

Słońce uniosło się wysoko nad horyzon-tem i promykami zalewało cały świat otu-lony miękką kołderką śnieżnobiałych owieczek.

Obok mnie chodziło wiele dziwnych po-staci. Jedną z nich był wielki jak fala na mo-rzu olbrzym. Wywarł na mnie ogromne wrażenie, gdyż inne postaci były mniejsze. Wyglądał jak niedźwiedź wśród mrówek.

Te stwory były bardzo smutne. Nie cie-szył ich otaczający świat. Panowała wśród nich melancholia, w ogóle nie byli radośni.

Niespodziewanie z soczyście zielonego krzewu wyłoniła się malutka, skrzydlata osóbka, która wyglądała jak Calineczka, z tym wyjątkiem, że jej urok był o wiele bar-dziej czarujący. Twarz miała bladą jak ściana. Była piękna jak lalka Barbie, cho-ciaż bardzo naturalna. Na pierwszy rzut oka zauważyłam, że różni się od innych stworzeń. Na buzi wróżki widniał piękny uśmiech. Zauważyłam, że pragnie zmiany tej krainy.

– Dzień dobry! Jestem Hortensja – po-wiedziała nieznajoma.

– Witaj! Mam na imię Natalia. Dlaczego wszyscy tutaj są tacy smutni?- zapytałam, wyrażając ciekawość.

– To wszystko nie jest takie proste. Dawno temu pewna czarownica, która była siostrą króla, zazdrościła mu władzy i rzuciła urok na nasz kraj. Opętane zostały wszystkie stworzenia, tylko nie my – dobre wróżki. Urok rzucany przez nią sprawił, że już wszyscy władcy byli źli, a lud zaczął ści-gać i zamykać w więzieniach moich krew-nych.

– Nic się nie da z tym zrobić? – pytałam podekscytowana.

– Trzeba znaleźć zloty kwiat paproci, który zakwita w noc przesilenia letniego, zakopać go w ziemi i pomyśleć o olbrzy-mie. Wielu próbowało odnaleźć kwiat, ale nikt nie znalazł tej dobroci – mówiła z przejęciem. – Tak się składa, że dzisiaj jest ta noc. Muszę szukać paproci. Jak chcesz, możesz iść ze mną.

– Tak! – zgodziłam się bez wahania. O północy spotkałyśmy się przy wielkim

dębie. Drzewo budziło ogromny lęk. Wy-glądało jak potwór, który chce zaraz mnie zjeść.

Hortensja szybko przyszła i rozpoczęły-śmy poszukiwania. Wszystko co było wo-kół, wyglądało okropnie. Słyszałyśmy cichy szelest, od którego włosy jeżyły mi się na głowie.

Nagle przed moimi nogami zaczęła ro-snąć paproć. Byłam bardzo zdziwiona. Ro-sła tak szybko, że można było ją zobaczyć gołym okiem. Zamieniłam się w słup soli. Słoń zaczął latać, sowa pięknie śpiewać, a ryby odżywiać się trawą.

Niespodziewanie na roślinie pojawił się złoty pąk, który z każdą sekundą otwierał się coraz bardziej. Wtedy zrozumiałam, co się dzieje. Możliwe stało się oczywiste, jak nigdy wcześniej. To co na Ziemi jest fanta-styczne, nawet naturalne, nie do spełnie-nia, tutaj jest na porządku codziennym.

Wróżka z zapałem chwyciła dorodny kwiat, zakopała go w ziemi i pomyślała o ogromnym olbrzymie.

Nagle znalazłam się w moim pokoju, w naszej szarej rzeczywistości, a na lustrze ujrzałam obraz uśmiechniętego stwora.

Wiedziałam, że to nie był sen… Natalia Rębisz

kl. VIa


NASZA TWÓRCZOŚĆ

Gimnazjaliści wiersze piszą … W tym numerze gazetki prezentujemy utwory Karoliny Górniewicz i Zuzanny Kar-kut z kl. IIa oraz Brygidy Bujak z kl. IIIc.

Dla Matyldy Szorstka delikatność ją krzywdzi Nie miała łez Kupowała je za wspomnienia Leczyła się na ból i strach Kiedyś zgubiła się w ogrodzie szukając purpurowych snów Szkoda, że zapomniałam o tym kładąc się u stóp powabnej jesieni Dotykała mnie swoją myślą Mówili na nią kolekcjonerka Czasem przychodziła Szeptać mi do ucha Dobranoc Miała na imię Matylda

Karolina Górniewicz

Utracony rozsądek Myśli – dlaczego mnie nie opuszczacie? Nie rozumiecie, że przez was cierpię? Łączycie się ze Wspomnieniami, Tworzycie spisek przeciwko mnie doskonały. Czekacie, aż nadzieja we mgle zginie. Skupienie odeszło w dal, Brnę wciąż w ten żal. Dostaję obsesji na Jego punkcie. Już wiem jaką winietka pełni funkcję...

Zuzanna Karkut

Przemijanie Nadeszła wiosna. I znów od nowa. Zielona trawa i wiatru zwiew, a w sercach naszych, nowa nadzieja. Rozkwita z wiosną Jak ptaków śpiew. Wszystko od nowa Znów się zaczyna. Rano następny, kolejny dzień. Aby wieczorem, niepostrzeżenie, przykrył go cichy spokojny sen. Wszystko od nowa. Gesty i szepty i dotyk rąk i miłość i przyjaźń i cieple słowa. Wszystko od nowa... Wszystko od nowa... I nasze myśli niedokończone. I nasze czyny niespełnione. I słowa, których nie wypowie nikt. Wszystko od nowa znów zaczynamy. Bo każdy dzień, nam na nowo jest dany. Wszystko od nowa, toczy się, mija. I każda rzecz. I każda chwila.

Brygida Bujak


NASZA TWÓRCZOŚĆ

KĄCIK POETYCKI SZKOŁA MOICH MARZEŃ W szkole moich marzeń

Każda głowa pełna wrażeń

Na lekcjach miła atmosfera

Nic nikomu nie doskwiera

Bez naszej złośliwości

Uczymy się wrażliwości

Razem bywamy więcej

Świat widzimy szerzej

Na lekcjach gimnastyki

Nie ma żadnej bijatyki

Basen czysty taki wielki

I pływają w nim bąbelki

Na pauzach w klasy gramy

Skakankę uruchamiamy

Nikt nikogo się nie boi

I pod ścianą już nie stoi

Chcę mieć szkołę taką

Jaka marzy się dzieciakom

Izabela Magda kl. Vb

JA I MÓJ ŚWIAT – Długo w labiryncie błądzę

W domu spokój życia mącę

Już wesoły przestałem być

W smutku zaczynam gnić.

– Za wiele Ci pomóc nie mogę

Sam zgubiłem drogę

Później gdzieś ją znalazłem

I na szczyt powoli wlazłem.

– Teraz biorę los w swoje ręce

Dołować się nie będę więcej

Zmieniam kierunek myślenia

Realizuję swoje pragnienia.

– Ach te nieuki, czy im to minie?!

– Ja zmienię tę okropną opinię

Jak przewodniczących klas wielu

Uparcie podążam do celu

Z anielską wręcz cierpliwością

Czuwam nad uczniów godnością

Pragnę Prezydentem Polski być

Czy się uda marzenia spełnić?!

Uwalniam troski z serduszka

Wrzucam pod kocyk do łóżka.

Głodny już jestem, pójdę

Do lodówki i zjem parówki.

Michał Lewandowski kl. Vb

Nowe życie Posłuchajcie: ważna sprawa!

Życie w końcu się układa!

Z matmy jest szósteczka

Pyszne jem ciasteczka

Z angielskiego piątkę mam

Na konsoli w końcu gram

Tata ciągle chwali mnie

Mama po nagrodę mknie

Brat zdania nie zmienia

Ciągle widzi we mnie lenia

Kumple przykład biorą

Laski wzrokiem gonią

Jestem wielki choć niziutki

Takie są nauki skutki

Michał Lewandowski kl. Vb


NASZA TWÓRCZOŚĆ

KĄCIK POETYCKI JA I MÓJ ŚWIAT Mój mały dziecięcy świat

Piękny jak wiosenny kwiat

Kolorami tęczy maluję

I na nowo wciąż kreuję

Puszczam wyobraźni wodze

O życiu rozmyślam co dzień

Oglądam swe w wodzie odbicie

Ach! Jak cudowne jest życie!

Tutaj nad rzeką z dala od ludzi

Refleksja szybko się budzi

Ważną rolę odegrali moi rodzice

To dzięki ich wzajemnej miłości

Ten cudowny świat dziś widzę

Rodzinka jest najważniejsza

Przy niej jestem bezpieczniejsza

Tu jest dumania mój zakątek

Tutaj wszystkiego jest początek

Mam dopiero dwanaście lat

Kocham ten mój cudowny świat

Nie chcę by się coś zmieniło

Najważniejsza jest miłość

Katarzyna Mazur kl. Va

MÓJ ŚWIAT Mój świat to wesoła szkoła

Pan uśmiechnięty daje prezenty

By się więcej chciało sprawia

Klucz do wiedzy nam zostawia

Lubię chodzić do tej szkoły

Przeżyć sporo mam wesołych

I zadania na każdego miarę

Są dla ucznia super darem

Kolorowe wydarzenia klasy

A w stołówce rarytasy

Każdy z każdym za pan brat

Wirtualnie zwiedza świat

Każdy zuchem w szkole jest

Wiedzy głodnym niczym pies

I pracuje jak mróweczka

Tu piąteczka tam szósteczka

Jak iskierka rozpala pasje

Kuć talent z kolegami da się

Mnożyć wiarę w siebie

I być w siódmym niebie

Razem tworzyć mądrości

W szczęściu dumie i radości

Katarzyna Mazur Kl. V a

MOJE ŻYCIE Moim życiem jest rodzinka

Co pamięta o urodzinkach

Kiedy śnię na jawie marzę

Zwykle to dostaję w darze

Prezenty, buziaki , przytulasy

Tak działają bracia - ananasy

Zabawy przyszła dziś pora

Nasza paczka mnie już woła

Zakręcimy się w kółeczko

Pocieszymy się troszeczku

Dobrze w przyjaznym tłumie

Mieć przyjaciela co rozumie

Karolina Mokrzycka kl. Va


NASZA TWÓRCZOŚĆ

KĄCIK POETYCKI JA I MÓJ ŚWIAT Świat jest piękny i radosny

Cichy, głośny, prosty i ukośny

Patrzę w prawo, patrzę w lewo

Widzę palmę i liściaste drzewo.

Piękny świat kolorowych barw

Słonko zaszło ciemną chmurą

Trochę szaro i ponuro.

Dobry humor dzisiaj mam

Więc dorzucę szczyptę barw

Pioseneczkę wam zaśpiewam

Rozweselę drzewa, czas

Który tak zasmuca nas

Wśród zielonych liści

Cud przemiany można ziścić

Dziś spaceru dobiegł kres

Już nie straszny żaden zwierz!

Karolina Mokrzycka kl. Va

WIERSZE SZÓSTOKLASISTÓW

NASZA SZKOŁA

W Cmolasie jest szkoła wybudowana Imieniem Jana Czekanowskiego na-zwana. Taka duża, jasna i przestronna, Oprócz tego jadalnia ogromna.

Znajdują się też kąciki przyrody To szkole dodaje urody. Żeby dzieci roślin nie łamały, Jednym słowem przyrodę szanowały.

W szkole na cześć wiosny świętujemy Do przedstawień się przygotowujemy. Wesoło w naszej szkole, Ale nauka nam idzie w mozole.

My, szóste klasy odchodzimy w tym roku

Będziemy smutno zerkać z boku. W podstawówce upłynęło dzieciństwo mile Kiedyś będziemy wspominać te chwile.

Dziękujemy pedagogom za włożony trud Oj, było często nauki w brud! Od klas szóstych ukłon dla nauczycieli Ach… Żeby chociaż przyjąć zechcieli.

Wszystkim Paniom i Panom w podsta-wówce Dziękujemy za wychowanie i rozum w makówce. Klasa VIa i VIb wiersz dedykuje I będzie się lepiej uczyć. Obiecuje!

Uczniowie kl. VI


NASZA TWÓRCZOŚĆ

WIERSZE SZÓSTOKLASISTÓW

LEKKI POWIEW POEZJI

Poezja jest jak wiatr Codziennie ogarnia cały świat Moim marzeniom nadaje uśmiechu A płuca nabierają świeżego oddechu.

Gdy idę drogą z rana Czuję piękny zapach siana Niezwykłe utwory unoszą mnie pod niebo I dają mi mnóstwo energii dnia każ-dego.

Natalia Rębisz kl. VIa

CHWILA ZADUMY Życie jest krótkie jak źdźbło trawy. Kruche jak kawałek chleba, ale codziennie prowadzi kroczkami do nieba. Życie to nuta goryczy, a czasem chwila słodyczy. Moment wytchnienia i spowolnienia Sekunda czasu, a czasem hałasu. Żegluga drogi do szczęścia i trwogi. do przygody, miłości i wytrwałości. Życie to góry, które trzeba zdobyć, osiągnąć, a czasem nawet sznurkiem swój los przyciągnąć.

Kinga Serafin Gabriela Kraczkowska

kl.VIb

TAKI TEN ŚWIAT

Znowu Cię pokopali Znowu Cię wyśmiali Znowu upokorzyli Znowu oczernili.

Nie płacz! Nie rań swoich łez! Ten chłopak co Cię złości W życiu doznał wiele przykrości.

Tata pijany, nie kocha go… Lecz teraz biega, nie obchodzi go to.

A ta dziewczynka? Jej mama zmarła. Nie smuci się ciągle… Myśli, co zrobi w sobotę…

A pamiętasz tę Zuzię Co lubiła Ciebie? Teraz jej nie ma. Jest już w niebie. Jej mama łez próbuje nie ocierać. Chce rozpocząć wszystko od zera.

Więc i Ty sklej się. Nie łam się, tylko ogarnij się! Zacznij życie od nowa, a Pan Bóg pod swoje skrzydła Cię schowa.

Krzysztof Magda kl. VIb


SPORT SZKOLNY

IV miejsce w Polsce!

Zmieniająca się pogoda oraz znakomite wyniki uzyskane przez naszych uczniów towarzyszyły Finałowi Krajowemu Vena Sport Festival rozegranemu 14 czerwca na stadionie lekkoatletycznym Łódzkiego Aka-demickiego Związku Sportowego w Łodzi.

Przypomnijmy, 25 maja nasi uczniowie podczas Mistrzostw Województwa w Bie-gach Rozstawnych „Festiwal Sztafet” w Rze-szowie uzyskali bardzo dobry wynik 2;11,22 i zajęli pierwsze miejsce zapewniając sobie udział w finale ogólnopolskim, gdzie repre-zentowali nasze województwo w biegu szta-fetowym 100x200x300x400m w kategorii szkół gimnazjalnych.

W związku ze sporą odległością oraz wy-mogami organizacyjnymi wyjazd na zawody finałowe zaplanowany był już na godziny po-łudniowe w dniu poprzedzającym zmagania sportowe tj. w sobotę 13.06.2015 r. Po przy-jeździe na miejsce oraz weryfikacji drużyn, uczniowie udali się na godzinny pobyt na pływalniach Aquaparku Fala, jednego ze sponsorów imprezy, następnie na kolację

oraz do hotelu, w którym mieli spędzić noc przed czekającymi ich zmaganiami.

Wreszcie w dniu imprezy, po stresującym oczekiwaniu oraz formalnościach organiza-cyjnych rozpoczęły się prawdziwe emocje. O godz. 11:05 rozpoczął się pierwszy z wyści-gów eliminacyjnych, w którym to nasi ucz-niowie poprawili o 3 s wynik z finałów woje-wódzkich 2;08,69 i z piątym czasem awanso-wali do finału, pokonując zdawałoby się dużo bardziej uznanych rywali. W wielkim fi-nale, który odbył się trzy godziny później po raz kolejny udało się poprawić rezultat, tym razem o 2 s, co zapewniło naszym reprezen-tantom historyczne 4 miejsce w Finale Ogól-nokrajowym.

Jest to bez wątpienia największy sukces naszej szkoły na arenie sportowej, a przyczy-nili się do niego: Adrian Gul (kl. Ib), Tomasz Maziarz (kl. IIa), Rafał Popielarz (kl. IIIb) oraz Radosław Maciąg (kl. IIId). Swój wkład w suk-ces drużyny miał również Dawid Namczyk (kl. IIIa), który biegł w składzie sztafety w za-wodach wojewódzkich.

Grzegorz Mokrzycki


ZS CMOLAS

Wydawca i adres redakcji: Zespół Szkół w Cmolasie, 36-105 Cmolas 269 zscmolas.pl

Redakcja: gimnazjum – Anita Róg, Zuzanna Karkut, Karolina Górniewicz, Izabela Kosio-rowska, Paulina Serafin, Gabriela Micek, Karolina Kosiorowska, szkoła podstawowa – Daria Czachor, Karolina Litwin, Marcelina Magda, Krzysztof Magda, Katarzyna Mazur, Paulina Mycek, Paweł Tokarz, Hubert Urban. Opiekunowie: Magdalena Czwałga, Danuta Piórek, Halina Guściora, Ilona Puzio, Edyta Urban, Bogdan Barnaś.

Jak uniknąć kradzieży w szkole?!

Nie przynoś do szkoły rzeczy wartościowych

i nie chwal się nimi.

Nie przynoś dużych sum pieniędzy, trzymaj je przy sobie

w zapiętej kieszeni.

Nie pozostawiaj w szatniach telefonów, kluczy, portfeli,

dokumentów.

Przed lekcją wychowania fizycznego cenniejsze rzeczy oddaj

nauczycielowi na przechowanie.

W przypadku kradzieży jakiejś rzeczy natychmiast powiadom

wychowawcę klasy.

Nanieś znaki, dzięki którym zawsze rozpoznasz swoje rzeczy.

Oznakowane buty zawsze trzymaj w worku z materiału.

Zwracaj uwagę i informuj dorosłych, jeżeli ktoś zagląda

do plecaków twoich kolegów.

Zwracaj pracownikom szkoły rzeczy znalezione w szkole,

jej otoczeniu i w autobusach szkolnych.

Informuj dorosłych, jeżeli wiesz, kto dokonał kradzieży.

Złodziej nie powinien pozostać bezkarny. kl. Vb

http://www.zscmolas.pl/

http://www.zscmolas.pl/

Documents

W NUMERZE - Gazetka Szkoły Podstawowej im. prof. Jana ...prymus.zscmolas.pl/wp-content/uploads/2015/07/prymus-gazetka... · w naszej Szkole str. 3-4 Z ŻYCIA SZKOŁY ... szonych