20

W ogrodzie pamięci

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Joanna Olczak-Ronikier: W ogrodzie pamięci Bohaterami tej „prywatnej” historii z Historią w tle są najbliżsi krewni autorki: babka, rodzeństwo babki, ciotki, wujowie i kuzyni. Zasymilowani Żydzi – polscy inteligenci. Pracowici pozytywiści, którzy za swoje główne zadanie uznali służbę narodowi. Romantyczni szaleńcy, którzy uwierzyli, że można dźwignąć z posad bryłę świata. Jedni i drudzy znaleźli się później w diabelskich trybach totalitaryzmów: komunistycznego i hitlerowskiego. Tak wnikliwie narysowanych, plastycznych postaci nie znajdziesz dziś, Drogi Czytelniku, w żadnej współczesnej powieści. Najbardziej utalentowany scenarzysta nie stworzyłby równie zaskakujących sytuacji. Tylko życie tak dramatycznie układa i splata ludzkie losy.

Citation preview

  • Historia rodzinna z Histori wtleBo ha te ra mi tej pry wat nej hi sto rii zHi sto ri wtle s naj bli si krew ni au tor ki: bab ka, ro dze-stwo bab ki, ciot ki, wu jo wie iku zy ni. Za sy mi lo wa ni y dzi pol scy in te li gen ci. Pra co wi ci po zy-ty wi ci, kt rzy zaswo je gw ne za da nie uzna li su b na ro do wi. Ro man tycz ni sza le cy, kt rzy uwie rzy li, e mo nadwi gn zpo sad bry wia ta. Jed ni idru dzy zna le li si p niej wdia bel-skich try bach to ta li ta ry zmw: ko mu ni stycz ne go ihi tle row skie go. Tak wni kli wie na ry so wa nych, pla stycz nych po sta ci nie znaj dziesz dzi, Dro gi Czy tel ni ku, wad nej wsp cze snej po wie ci. Naj bar dziej uta len to wa ny sce na rzy sta nie stwo rzy by rw nie za ska ku j cych sy tu acji. Tyl ko y cie tak dra ma tycz nie uka da ispla ta ludz kie lo sy. Jo an naOl czak -Ro ni kier mia a nie zwy k ro dzi n.Iszcz cie, bo jej ro dzi napo zo sta wi a mn stwo prze ka zw hi sto rycz nych, no ta tek, ust nych re la cji. Au tor ka sce na riu sza se ria lu te atral-ne go ifi l mo we go Zbie giem lat, zbie giem dni... oraz be st sel le rw Piw ni ca podBa ra na mi iPiotr dzi ki za cho wa nym r dom iwa sne mu ta len to wi nar ra cyj ne mu stwo rzy a opo wie nie zwy k. Wy a nia si z niej ca y nasz sza lo ny XX wiek, pe en wiel kich ilu zji i naj gb szych klsk. A tak e na dziei, ja k nie sie pa mi oca lo na. ANDRZEJ WAJDA

    Ksi ka W ogro dzie pa mi ci otrzy ma a Na gro d Li te rac k Ni ke 2002 oraz na gro d Pre mioAcer bi 2011. Zo sta a prze tu ma czo na na an giel ski, wo ski, nie miec ki, fran cu ski, he braj ski, szwedz ki, ro syj ski, serb ski i ni der landz ki. W Pol sce sta a si be st sel le rem, ku pi o j ju po nad 50 ty si cy czy tel ni kw.

    Joanna Olczak-Ronikier (ur.1934) pisarka iscenarzystka, wspzaoycielka kabaretu Piwnica pod Baranami. Napisaa take sztuk teatraln Ja Napoleon. Bya kierownikiem literackim w teatrach Bagatela w Krakowie oraz Ludowym w Nowej Hucie. Wydaa ksiki: Piwnica podBaranami (1994), biografi a Piotra Skrzyneckiego Piotr (1998) oraz Korczak. Prba biografi i, nominowan doNagrody Literackiej Nike2012.

    Cena detal. 49,90 z

  • J O A N N A O L C Z A K- R O N I K I E R

    W ogrodzie pamici

    W Y D A W N I C T W O Z N A K

    K R A K W 2 0 1 2

  • Wiedeska krew

    28padziernika 1998roku, we wtorek, wCentrum Kultury ydowskiej wKrakowie spotkaa mnie metafi zyczna przygoda. Nieoczekiwanie pojawi si tam na chwil mj prapradziadek czy te raczej cie jego cienia. Wczeniej wprogramie Miesica Spotka zKultur ydowsk wyczytaam, e tego wanie dnia ogodzinie 18.00 odbdzie si spotkanie znaczelnym rabi-nem Austrii Paulem Chaimem Eisenbergiem pt.Razem zpieniami wrci ycie. Pobiegam tam, mylc sobie: Kto wie? Amoe?

    W spotkaniu jako takim nie byo adnej metafi zyki, adnych objawie te-ologicznych czy fi lozofi cznych; Paul Chaim, akompaniujc sobie na gitarze, przez dwie godziny piewa wjidysz znane unas ydowskie piosenki, wro-dzaju As de rebe tanzt... czy Spielt baaajke, przeplatajc piew rwnie znanymi anegdotami opobonych ydach, ktrzy szukali porad urabina. Mimo to lub moe wanie dlatego wieczr bardzo si podoba. Zgromadzeni na sali klaskali ipodpiewywali do wtru, ana kocu modziutka ydwka zKa-zachstanu, siedzca wrd publicznoci, wysza na estrad itake zapiewaa kilka popularnych piosenek. Potem ludzie powoli zaczli si rozchodzi, ae irabin zacz si zbiera do wyjcia, podeszam do niego, od razu na wst-pie robic niewybaczaln gaf, czyli wycigajc rk przy przedstawianiu si, czego kobieta, wtakim wypadku, nigdy, przenigdy robi nie powinna.

    Sto siedemdziesit lat temu gwnym rabinem gminy ydowskiej wWied-niu by mj prapradziadek. Nazywa si Lazar Horwitz. Czy istnieje jakakol-wiek moliwo, by odszuka jego lady? zapytaam. Horowitz poprawi mnie. Co znaczy odszuka lady? Jego ladw nie trzeba odszukiwa. Jego portret wisi wmoim gabinecie nad biurkiem. To bardzo znana posta, wiaty czowiek, jeden znaszych najwikszych rabinw. Wsawi si zmian rytual-nych przepisw obowizujcych przy obrzezaniu; mimo sprzeciww ortodok-syjnych ydw nakaza tamowanie krwi gbk zamiast wysysania jej zranki przez dokonujcych zabiegw mochelw, co powodowao czsto miertelne infekcje wrd niemowlt. Zaraz po powrocie do Wiednia ka zrobi foto-grafi tego portretu. Przyl j na pewno. Prosz mi da swj adres.

    I cho fotografi i nie przysa, wskrzesi ledwo istniejc we wspomnie-niach posta, ktra, im wicej znajdowaam oniej informacji, tym bardziej stawaa si wyrazista.

  • Wiedeska krew8

    Encyclopedia Judaica powica Horo-witzom kilkanacie stron. Naleeli do po-kolenia lewitw Sug wityni; kiedy nosili przydomek Ha-Levi iod wiekw two-rzyli dugie dynastie kapanw iuczonych. Wczasach nowoytnych rozprzestrzenili si po caej Europie iktry zodamw rodu osiedli si wczeskim miasteczku Horowice. Std wzio si nazwisko na-dane im pod koniec osiemnastego wieku przez wadze austriackie. Zmieniao swoje brzmienie na Horwitz, Hurwitz, nawet Gurwicz, wzalenoci od kraju, gdzie za-mieszkay pniej poszczeglne gazie ro-dziny. Mj prapradziadek mia jeszcze dwa

    ow nazwisku, apradziadek ju tylko jedno.Lazar (Eleazar) Horowitz urodzi si wroku 1804 wmiejscowoci Floss

    wBawarii, jako syn iwnuk rabina, awroku 1828, majc zaledwie dwadzie-cia cztery lata, zosta rabinem gminy ydowskiej wWiedniu. By zwolenni-kiem judaizmu reformowanego, ktry prbowa uwspczenia rednio-wieczn obyczajowo ydowsk, akceptujc europejskie stroje, wieckie wyksztacenie iudzia wyciu chrzecijaskiego spoeczestwa bez porzuca-nia wasnej religii. Duo pisa ipozostawi po sobie wiele tomw komentarzy talmudycznych wydanych pod tytuem Yad Eleazar, wktrych broni swych po-stpowych pogldw wkwestiach rytualnych, co naraao go na ostre ataki ortodoksyjnych czonkw gminy. Cechoway go stanowczo iodwaga; anga-owa si wproblemy austriackich ydw, starajc si opolepszenie ich sy-tuacji prawnej ispoecznej.

    Mia lat czterdzieci, awic jak na tamte czasy nie by mody, kiedy wroku 1844 przyszed na wiat mj przyszy pradziadek, Gustaw. Chopiec uko-czy studia uniwersyteckie wWiedniu ze stopniem doktora fi lozofi i iteolo-gii, prac doktorsk pisa oSpinozie. Dlaczego wic wyldowa wWarszawie jako kancelista wkantorku Izaaka Kleinmanna kupca, ktry mia mono-pol na import soli zWieliczki do Krlestwa?

    Pewnie dlatego, e uczony wiedeski talmudysta mia omioro dzieci imusia troszczy si oich przyszo, ajego syn, mody fi lozof, by czowie-kiem niezaradnym. Szukano wic dla niego posanej ony, bo istniaa obawa,

    Lazar (Eleazar) Horowitz ojciec Gustawa

  • Gustaw Horwitz

  • Wiedeska krew10

    enie znajdzie wWiedniu posady na tyle intratnej, by mc utrzyma rodzin. Kleinmann za, ojciec jedenaciorga dzieci, mia pienidze irozglda si po Europie za odpowiednimi mami dla swoich omiu crek. By ydem emancypowanym, nowoczesnym, kosmopolit, ktry bieglej posugiwa si jzykiem niemieckim ni polskim ilepiej czu si wBerlinie czy Wiedniu ni wWarszawie. Nie lubi polskich ydw za fanatyzm rodowisk ortodok-syjnych, azwolennicy asymilacji mieli, jego zdaniem, zbyt uniony stosunek do Polakw. Zkolei Polakom mia za ze ich pogardliwy stosunek do ydw. Panny Kleinmann odebray starann domow edukacj, znay obce jzyki, byy adne iposane, bez trudu wic znajdowa dla nich maonkw wrd ydw holenderskich, niemieckich, francuskich ludzi wyksztaconych ipo-zbawionych kompleksw. Najadniejsza Kleinmannwna Amalia zrobia najlepsz parti, bo polubia pochodzcego zHolandii, azamieszkaego wParyu bankiera Louisa Citrona. Jej synem by Andr Citron kon-struktor znanego samochodu.

    Jak doszo do skojarzenia mojej przyszej prababki Julii zmoim przyszym pradziadkiem? Izaak Kleinmann zracji swoich kontaktw handlowych duo podrowa iczsto odwiedza Wiede. Przy caej swej postpowoci by czo-wiekiem religijnym ina pewno obraca si wrodowisku wiedeskich wsp-wyznawcw. Moe tam pozna rabina Lazara Horowitza? Moe poredniczy wtej sprawie kto ze wsplnych przyjaci? Albo zawodowy swat, szadchan. Zwizek ze znanym rabinackim rodem musia Kleinmannowi pochlebia. Pienidze plus intelekt to byo najlepsze poczenie.

    Nikt si ju nigdy nie dowie, kiedy igdzie Julia po raz pierwszy zobaczya Gustawa. Ojcowie zpewnoci zaaranowali kilka spotka, by modzi mogli si lepiej pozna. Czy si sobie spodobali? On jej na pewno. By przystojny, wyksztacony, peen melancholijnego wdziku, ktry zawsze urzeka kobiety. Mia jasne oczy iromantyczne bokobrody ocieniajce mod, powan twarz. Przypomina, jak mwiono, Norwida, amoe powstaca zobrazw Grott-gera. Aco myla mody rabinowicz oprzedstawionej mu pannie? e jest niebrzydka, niegupia, budzi zaufanie, na pewno bdzie dobr on iurodzi mu udane dzieci. To zupenie wystarczao. Niechtnie decydowa si na wy-jazd do ponurego, rosyjskiego miasta, ktre nazywao si Warszawa. Ale nie protestowa. By czowiekiem bogobojnym iwiedzia, e jego podstawowym

  • Zawiadomienie o zarczynach Julii Kleinmann z Gustawem Horwitzem

  • Wiedeska krew12

    yciowym zadaniem jest zaoenie rodziny. Aszczcie? Szczcie pyno zdobrze wypenianych obowizkw.

    Cudownym przypadkiem zachowao si zawiadomienie oich zarczynach, wydrukowane na welinowym papierze ozdobionym wytaczan koroneczk igirlandami kwiatw.

    Moja babka przechowywaa zpietyzmem wWarszawie dwie wielkie paczki korespon-dencji narzeczeskiej swych rodzicw, ale dyskrecja nie pozwolia jej ni-gdy zapozna si zjej treci.

    List Julii do Gustawa (koperta)i list Gustawa

  • Wiedeska krew 13

    Wszystko spalio si wpowstaniu warszawskim wraz zcaym rodzinnym archiwum. Zachowao si tylko par listw, zapenionych licznym kaligrafi cz-nym pismem, wysyanych zWiednia do Warszawy izWarszawy do Wiednia. Pisali do siebie po niemiecku. Geliebte Julienchen! Verehrter und geliebter Gustav!

    Wroku 1867 wwiedeskiej synagodze odby si ich lub potwierdzony przez wiedeski magistrat. Ona miaa dwadziecia dwa lata, on dwadziecia trzy.

  • Wiedeska krew14

    Zamieszkali wWarszawie przy ulicy Krlewskiej 49, kilka kro-kw od Ogrodu Saskiego, wka-mienicy bdcej wasnoci sta-rych Kleinmannw. Zczego yli? Zprocentw od posagu Julii, ulo-kowanego wrodzinnych intere-sach. Ize skromnych zarobkw Gustawa, ktry zatrudniony zo-sta w biurze tecia. Zamiast traktatw fi lozofi cznych wypisy-wa teraz faktury na kolejne cet-nary soli.

    Pki biblioteczne ich miesz-kania wypeniay niezliczone tomy zielono oprawnych dzie pira Lazara Horowitza, awsa-lonie zawis wielki olejny portret dostojnego mdrca, otoczony fo-tografi ami rodzinnymi wokr-gych czarnych ramkach. Wn-trze zdobiy podarki lubne od

    wiedeskiej rodziny: srebrne lichtarze, tace, koszyczki, cukiernice iporce-lanowe wazony wstylu biedermeier. Wszystkie pamitki po Lazarze spo-ny podczas wojny. Zostao tylko przekazywane zpokolenia na pokolenie wspomnienie jego buczucznej ony Karoliny ktra odwiedziwszy syna wWarszawie, trafi a na jak patriotyczn manifestacj ipodczas szary ko-zackiej na tum wybiega na ulic, woajc na cay gos: Schmen Sie sich, Her-ren Kosaken! (Wstydcie si, panowie Kozacy).

    Lazar umar wroku 1868 wVosslau pod Wiedniem, rok po lubie syna. Wtym samym roku urodzia si pierwsza crka Gustawa, Flora. Wcigu ko-lejnych czternastu lat narodzio si nastpnych dziewicioro dzieci (jedno zmaro wniemowlctwie).

    Fnf Tchter ist kein Gelchter (pi crek to nie arty), mwiono, kiedy jako pita, wroku 1873, urodzia si moja przysza babka. Gdy dwa lata p-niej przyszo na wiat szste dziecko, chopiec, iGustaw, uszczliwiony, e ma wreszcie syna, poszed do kawiarni, by pochwali si przed znajomymi,

    Karolina Horowitz matka Gustawa

  • Wiedeska krew 15

    powiedziano mu ze miechem: Niech pan wraca iprzyjrzy si dokadnie, pa-nie Horwitz, na pewno pan si pomyli, to znowu crka!. Dwa lata pniej pojawi si nastpny chopiec, potem crka, apo niej znowu syn.

    Starsze dziewczta, zgodnie zduchem epoki, otrzymay imiona rolinno--kwietne: Flora iRa, modsze wyranie cudzoziemskie: Gizella, Henrietta, aneta, pierworodny syn nazwany zosta na cze dziadka Lazar, ale przez cae ycie uywa imienia Ludwik, nastpny Maksymilian nosi imi ty-powo austriackie, Kamilla znowu botaniczne, iwreszcie nazwanie najmod-szego syna Stanisawem mona uzna za wiadomie podjt decyzj opo-lonizacji rodziny.

    Moja babka od dziecistwa nie cierpiaa swego obco brzmicego imienia aneta iupieraa si, by nazywano j Janin. Jak zwraca si do niej ojciec, nie wiadomo. Niewiele zachowaa onim wspomnie. Ze starszymi crkami rozmawia czciej, ajej pozostao tylko oglne wraenie cichego, delikat-nego, niemiaego czowieka, ktry obcy izagubiony wogromnej rodzinie nie wtrca si wdomowe sprawy iwwychowanie swoich dzieci.

    Jednak jako potomek rabinw domaga si skrupulatnego przestrzegania wszelkich religijnych przepisw. Moja babka pamitaa jeszcze wiece zapa-lane wpitek wieczorem przed szabatow kolacj, soboty, podczas ktrych zakazana bya jakakolwiek praca, wito Pesach, kiedy ywiono si przez cay tydzie mac jako jedynym pieczywem, Jom Kipur obchodzony cakowitym postem dorosych, inne tradycyjne wita iobrzdy.

    Gustaw Horwitz nigdy nie zaaklimatyzowa si wWarszawie. Do koca pozosta cudzoziemcem zagubionym wobcym miecie. Nie by chyba zbyt szczliwy, zajmujc si handlow korespondencj wsprawie soli. Na po-ciech czyta Goethego iHeinego. Czy przynajmniej by szczliwy wma-estwie zJuli, ktra odziedziczya po swoim ojcu energi iyciow zarad-no cechy, zktrych sam kompletnie by wyzuty? Dystans wobec rodzicw iobowizujca dyskrecja nie pozwalay dzieciom na zadawanie jakichkolwiek pyta, nie przekazay wic nastpnym pokoleniom adnych na ten temat in-formacji. Nie wiadomo nic opitnastoletnim poyciu tej pary, nie zapami-tano adnej sprzeczki, konfl iktu, nawet podniesionego gosu. Jeden drobny szczeg, ktry dziwnym trafem utkwi mojej babce wpamici, charakteryzuje wprzejmujcy sposb nieporadno yciow ojca iwadcz postaw matki. Dotyczy on reprymendy dla sucej, ktra popenia jakie wykroczenie.

  • List do Julii i Gustawa od wiedeskiej rodziny

  • Wiedeska krew 17

    Sage ihr (Powiedz jej) poprosi Gustaw cicho. Sage du ihr. Warum immer ich? (Powiedz jej sam. Dlaczego zawsze ja?)

    zaprotestowaa gono matka.Pki y, wdomu mwio si po niemiecku. Std wzia si uwszystkich

    dzieci doskonaa znajomo literackiej niemczyzny, zabarwionej lekkim wie-deskim akcentem. Duo czyta inastpne pokolenia odziedziczyy po nim mio do niemieckiej literatury, kultury isztuki. Po latach fascynacja poezj Heinego poczya moj babk imego dziadka, Jakuba Mortkowicza, ajed-nym zpierwszych autorw stworzonego przez niego wydawnictwa by Fry-deryk Nietzsche.

    W sierpniu 1940roku babka zostaa wezwana na przesuchanie do sie-dziby gestapo, na alej Szucha. Chodzio oto, e uliczny sprzedawca mia na straganie ksiki zabronionych przez okupanta niemieckich pisarzy, wydawa-nych niegdy przez Mortkowicza. Ksiki zostay skonfi skowane icho babka nie bya ju ofi cjaln wacicielk ani wydawnictwa, ani ksigarni izca spraw nie miaa nic wsplnego, domagano si od niej wyjanie. Zachowy-waa si tak suwerennie, ztak swobod posugiwaa si nieskaziteln niem-czyzn, e wzbudzia wyrany respekt wprzesuchujcym j ofi cerze. Mimo e wiedzia ojej pochodzeniu, jako zaagodzi spraw ipozwoli jej wrci do domu. Par miesicy pniej byoby to ju niemoliwe.

    W padzierniku 1940roku ukazao si rozporzdzenie outworzeniu getta wWarszawie. Moja babka imatka, ukrywszy si na prowincji, przez ca wojn udaway, e nie rozumiej po niemiecku ani sowa. Podejrzanie dobra znajomo tego jzyka moga tylko zaszkodzi.

    W Krakowie, bo tam mieszkaymy po wojnie, nie chciaam sucha opo-wieci oJasiu Orowskim, dwudziestoletnim powstacu umierajcym wpiw-nicy domu przy Mokotowskiej 59, gdzie babk imatk, po rozlicznych oku-pacyjnych perypetiach, zastao powstanie warszawskie. Bomba, zwana szaf, uderzya wtedy wpiciopitrow ofi cyn kamienicy, ktra zapada si, grze-bic pod gruzami przebywajcych wmieszkaniach ludzi. Ocalay tylko po-mieszczenia na parterze, gdzie by szpital powstaczy, iuratowali si ci, ktrzy zdyli uciec do piwnic. Naokoo rozptao si pieko. Na podwrze wynoszono zabitych wycignitych zruin, rodziny szukay wrd nich swo-ich bliskich, do piwnic znoszono rannych. Nie byo rodkw opatrunkowych ani znieczulajcych, nie byo te lekarstw.

  • Wiedeska krew18

    Do domu, do mamy... paka wgorczce poparzony chopiec, wynie-siony ze szpitala. Par dni wczeniej, podczas poaru domw przy ulicy Mo-niuszki, ratujc ludzi zwyszych piter, spad wraz zponcymi stropami na d isam byby spon, gdyby nie bohaterstwo kolegi, ktry go wynis zognia.

    Pani ma taki gos jak moja mama. Niech pani przyjdzie, niech pani mnie wemie za rk, niech pani co do mnie mwi... prosi babk. Wic zacza mwi wiersze. Znaa na pami ca poezj polsk, francusk, ro-syjsk, niemieck. Bya mistrzyni deklamacji, tej dzi ju anachronicznej sztuki interpretowania tekstu za pomoc modulacji gosu, mimiki, gestyku-lacji. Wdziecistwie mogam sucha jej bez koca. Wic wyobraam sobie, jak uspokajaa chopca sowami Lermontowa, zawodzc piewnie na rosyj-sk mod:

    A otiec twoj staryj woin, zapalen wboje, spij malekij, bud spokojen, bajuszki ba-ju... Amoe podnosia gos do krzyku, lamentujc sowami Hagar z wiersza Ujejskiego: Od soca poarw sczerniaa mi gowa, do ciebie dzi woam Jehowa, Jehowa...

    To jej deklamowanie sprawio cud. Zgromadzeni wpiwnicy ludzie, szale-jcy zblu, ze strachu, zbezradnoci, zrozpaczy, uspokoili si izaczli su-cha. Teraz, kiedy to pisz, zdaam sobie spraw, e sowo deklamowa pochodzi od aciskiego clamare czyli woa. De profundis clamavi ad te, Do-mine Zgbokoci woam do Ciebie, Panie!. Gdy babka, zmczona, usta-waa, wyrczaa j moja matka, bo chopiec baga: Niech pani mwi, niech pani nie przestaje mwi.... Zcaego ogromnego repertuaru recytowanych wtedy wierszy najbardziej przydatny okaza si Goethe.

    Hchstes Glck der MenschenkinderIst doch die Persnlichkeit.Jedes Leben sei zu fhrenwenn man sich nicht selbst vergisst.Alles knne man verlieren,wenn man bleibe, was man ist.

    Ja student architektury zna niemiecki. Ipodobno, ciskajc babk za rk, powtarza: Wszystko mona by utraci, jeli si zostanie sob.

    Nie cierpiaam tej opowieci. Nie byam znimi wtej piwnicy. Nie mo-gam sobie wyobrazi koszmaru, ktrego sama nie przeyam. Nie chciaam

  • Wiedeska krew 19

    go sobie wyobraa. Marzyam, eby jak najszybciej zapomnie ookupacyj-nych przeyciach. Apoza tym drani mnie ukryty wtej historii mora. Nie-miecka poezja przeciwko niemieckim okruciestwom? Godno ludzka prze-ciwko przemocy? Znajwyszym trudem izaenowaniem opisuj ten epizod. Jeszcze dzi wydaje mi si zbyt patetyczny, nazbyt ckliwy.

    Ale babka miaa charakter starego Rzymianina ilubia moralne przesa-nia. Nie byaby sob, gdyby nie wystpia ztym okupacyjnym wspomnieniem, kiedy wroku 1957 odwiedzi j po raz pierwszy przyprowadzony przeze mnie Ludwig Zimmerer mj przyszy m. Przez lata wypominaam mu, e po-prosi mnie ork tylko dlatego, e tak by wstrznity symbolicznym sen-sem tej rozmowy ibrakiem jakichkolwiek antyniemieckich resentymentw ze strony mojej rodziny. Rne kumy bardzo byy wtedy zgorszone t zna-jomoci: Po tym, cocie przeszy, przyjmowa Niemca usiebie, godzi si na jego maestwo zcudem uratowan przed mierci Joasi? sczyy wucho mojej matce. Paradoksalnym zbiegiem okolicznoci napisaa prac doktorsk oWandzie, co nie chciaa Niemca. Powiem szczerze, e poznaw-szy Ludwiga, zpewnym strachem zapytaam, czy mog zaprosi go do domu. Babka rozpromienia si: Wreszcie bd moga znowu rozmawia zkim po niemiecku.

    Gustaw Horwitz umar wroku 1882, majc zaledwie trzydzieci osiem lat. Bahy zabieg chirurgiczny, ktry zgodnie zpanujcymi wtedy zwycza-jami odbywa si wdomu, wjadalni, na stole okrytym biaym przecieradem, skoczy si zakaeniem krwi. Przed mierci zada poegnania ze wszyst-kimi dziemi. Podchodziy wic kolejno do jego ka: najstarsza czternasto-letnia Flora, modsza orok Ra, nastpnie Gizella iHenrietta, dziewi-cioletnia aneta, siedmioletni Lutek, picioletni Maks, trzyletnia Kamilka, aon kad kademu rk na gowie iprosi: Bleib fromm! (Pozosta pobony). ona, znajmodszym rocznym Stasiem na rkach, krzyczaa: Bdziesz je bogosawi do lubu. Nie odejdziesz!.

    Na pogrzebie byy podobno tumy ubogich ydw, ktrych za ycia wspo-maga wtajemnicy przed teciem.

    Zostao po nim wsercach uczucie alu iwspczucia, wpamici obraz przygarbionych plecw pochylonych nad biurkiem, rki osaniajcej przed wiatem wiecznie zaczerwienione oczy, wuszach monotonny odgos butw, stukajcych pod oknem po drewnianym bruku gdy wczenie rano zmierza

  • Wiedeska krew20

    do kantorku, apnym popoudniem znuony wraca do domu. Tak krtko y. Tak niewiele, zdawaoby si, dla wszystkich znaczy. Nawet jego przed-miertna proba: Bleib fromm, przez adne zdzieci nie zostaa wypeniona. Ale wprzyziemne, prozaiczne ycie warszawskiej kupieckiej rodziny wnis tsk-not do czego wicej ni tylko wygodny byt. Nastpne pokolenia zawdzi-czay mu trudny czasem do zniesienia duchowy niepokj, ale take przewiad-czenie, e dziki sztuce iliteraturze mona atwiej znie ycie. To niemao.

    Energiczny wiatowiec ibiznesmen Izaak Kleinmann umar niedugo po swym cichym ziciu. Pochowani zostali obok siebie na cmentarzu ydowskim wWarszawie. AJulia Horwitz, moja prababka, majc lat trzydzieci siedem, pozostaa sama zdziewiciorgiem dzieci.

  • Historia rodzinna z Histori wtleBo ha te ra mi tej pry wat nej hi sto rii zHi sto ri wtle s naj bli si krew ni au tor ki: bab ka, ro dze-stwo bab ki, ciot ki, wu jo wie iku zy ni. Za sy mi lo wa ni y dzi pol scy in te li gen ci. Pra co wi ci po zy-ty wi ci, kt rzy zaswo je gw ne za da nie uzna li su b na ro do wi. Ro man tycz ni sza le cy, kt rzy uwie rzy li, e mo nadwi gn zpo sad bry wia ta. Jed ni idru dzy zna le li si p niej wdia bel-skich try bach to ta li ta ry zmw: ko mu ni stycz ne go ihi tle row skie go. Tak wni kli wie na ry so wa nych, pla stycz nych po sta ci nie znaj dziesz dzi, Dro gi Czy tel ni ku, wad nej wsp cze snej po wie ci. Naj bar dziej uta len to wa ny sce na rzy sta nie stwo rzy by rw nie za ska ku j cych sy tu acji. Tyl ko y cie tak dra ma tycz nie uka da ispla ta ludz kie lo sy. Jo an naOl czak -Ro ni kier mia a nie zwy k ro dzi n.Iszcz cie, bo jej ro dzi napo zo sta wi a mn stwo prze ka zw hi sto rycz nych, no ta tek, ust nych re la cji. Au tor ka sce na riu sza se ria lu te atral-ne go ifi l mo we go Zbie giem lat, zbie giem dni... oraz be st sel le rw Piw ni ca podBa ra na mi iPiotr dzi ki za cho wa nym r dom iwa sne mu ta len to wi nar ra cyj ne mu stwo rzy a opo wie nie zwy k. Wy a nia si z niej ca y nasz sza lo ny XX wiek, pe en wiel kich ilu zji i naj gb szych klsk. A tak e na dziei, ja k nie sie pa mi oca lo na. ANDRZEJ WAJDA

    Ksi ka W ogro dzie pa mi ci otrzy ma a Na gro d Li te rac k Ni ke 2002 oraz na gro d Pre mioAcer bi 2011. Zo sta a prze tu ma czo na na an giel ski, wo ski, nie miec ki, fran cu ski, he braj ski, szwedz ki, ro syj ski, serb ski i ni der landz ki. W Pol sce sta a si be st sel le rem, ku pi o j ju po nad 50 ty si cy czy tel ni kw.

    Joanna Olczak-Ronikier (ur.1934) pisarka iscenarzystka, wspzaoycielka kabaretu Piwnica pod Baranami. Napisaa take sztuk teatraln Ja Napoleon. Bya kierownikiem literackim w teatrach Bagatela w Krakowie oraz Ludowym w Nowej Hucie. Wydaa ksiki: Piwnica podBaranami (1994), biografi a Piotra Skrzyneckiego Piotr (1998) oraz Korczak. Prba biografi i, nominowan doNagrody Literackiej Nike2012.

    Cena detal. 49,90 z