31

Wiadomoœci Akademickie - biblio.cm.umk.pl · Historia medycyny Kartka z dziejów lecznictwa na Kujawach i Pomorzu w XVIII wieku 13 Konferencje, sympozja, zjazdy naukowe ... Letnia

Embed Size (px)

Citation preview

– 1 –

Wiadomoœci Akademickie

„Wiadomoœci Akademickie” wydaje AkademiaMedyczna im. Ludwika Rydygiera w Bydgoszczyza zgod¹ Rektora i na zasadzie pracy spo³ecznejZespo³u Redakcyjnego.Redakcja zastrzega sobie prawo do adjustacjii skrótów w tekstach autorskich.Autorzy publikacji nie otrzymuj¹ honorariów.© Wszelkie prawa zastrze¿one.

ISSN: 1508-2180

RADA PROGRAMOWAPrzewodnicz¹cy:prof. AM dr hab. n. med. Zbigniew WolskiZ-ca Przewodniczcego:prof. dr hab. Gerard DrewaCz³onkowie:prof. AM dr hab. n. med. Andrzej Dziedziczkoprof. AM dr hab. n. med. Eugenia Gospodarekprof. dr hab. n. med. Arkadiusz Jawieñmgr Ewa Nawrockadr Krzysztof Nierzwickidr n. med. Janusz Tylochdr n. med. Wojciech Szczêsny

ZESPÓ£ REDAKCYJNYRedaktor Naczelny:dr Krzysztof NierzwickiZ-ca redaktora naczelnego:dr n. med. Janusz TylochSekretarz redakcji:mgr Monika Kubiak

Adres redakcjiBiblioteka G³ówna Akademii Medycznejul. Marii Sk³odowskiej-Curie 985-094 Bydgoszcztel.: +48 +52 585 35 09e-mail: [email protected]

Opracowanie techniczne i typograficzneStudio „Skryba”Sk³ad komputerowy: Grzegorz KubiakKorekta merytoryczna:dr Krzysztof Nierzwickidr Janusz TylochKorekta techniczna: mgr Ewa Dominas

DrukCentrum Promocji i Reklamy „ReMedia”http://www.remedia.pl

Zdjêcie na ok³adceJuwenalia 2004

Spis treœci

„¯yj uczciwie i udziel pomocy innym w miarê swoich mo¿liwoœci”

Maksyma ta nie pochodzi ze zbioru staro¿ytnych aforyzmów ale „ tylko” z wywiaduzamieszczonego w naszych Wiadomoœciach.

Syntetycznie obejmuje ona naczeln¹ zasadê postêpowania ka¿dego z Nas niezale¿nieod œwiatopogl¹du, zawodu, stanowiska.

To dziêki takim postawom wielu zas³u¿onych Twórców Naszej Uczelni bêdziemywkrótce œwiêtowaæ uroczyœcie Jej dwudziestolecie.

Na czas wakacji i urlopów, ale i na czas wzmo¿onej pracy tych, którzy pozostaliw Katedrach, Klinikach i Zak³adach przekazujê od Zespo³u Wiadomoœci Akademickich¿yczenia udanego wypoczynku, spokojnej pracy.

Przewodnicz¹cy Rady Programowejdr hab. n. med. Zbigniew Wolski, prof. nadzw. AM

Wywiad numeru¯yj uczciwie i udziel pomocy innym w miarê swoich mo¿liwoœci- wywiad z prof. dr hab. Gerardem Drew¹ 2Z ¿ycia UczelniDrzwi Otwarte Uczelni 5Promocja Edukacyjna 2004 – UMK Toruñ 5Nasze sukcesy dydaktyczne 5Zarz¹dzenia Rektora 6Medycyna i pielêgniarstwoDwie pielêgniarki – œwiecka i zakonna 8DydaktykaOpinie pacjentów wobec umiejêtnoœci zawodowych studentów pielêgniarstwa 10Polemiki 12Moja Akademia Medyczna 12Historia medycynyKartka z dziejów lecznictwa na Kujawach i Pomorzu w XVIII wieku 13Konferencje, sympozja, zjazdy naukoweKonferencja Studenckiego Towarzystwa Naukowego 16IX Konferencja Naukowo-Szkoleniowa„Postêpy w leczeniu dializ¹ otrzewnow¹” 18V Miêdzynarodowa Konferencja Neurootologiczna 18Sprawozdanie z konferencji pt. „Neuroendokrynne guzyprzewodu pokarmowego – diagnostyka i leczenie GEP Tumors” 20Letnia Szko³a Medycyny Ratunkowej w Czechach 20IX Ogólnopolskie Forum Ratownictwa w Inowroc³awiu 20Zaproszenie na XXVIII Zjazd Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego 21WspomnieniaWspomnienie o Aleksandrze Gutsze 22Z BibliotekiBiblioteka G³ówna w oczach u¿ytkowników 23Ze sportuNajlepsza Akademia Medyczna w Polsce 24Rola Studium Wychowania Fizycznego i Sportu w kszta³ceniuumiejêtnoœci ruchowych oraz nawyków zdrowotnych 26Sprawy studenckieJUWENALIA 2004 – spójrzmy na to co minê³o 27Klub Inicjatyw Studenckich KIS 28Konferencja Komisji ds. Wy¿szego SzkolnictwaMedycznego Parlamentu Studentów RP 28Campus Akademicki Miêdzyzdroje 28

– 2 –

Wiadomoœci Akademickie

¯yj uczciwie i udziel pomocy innymw miarê swoich mo¿liwoœci

WWWWWywiywiywiywiywi aaaaad nd nd nd nd numumumumumeeeeerururururu

Redakcja: Bardzo jesteœmy radzi, ¿emimo nat³oku obowi¹zków i spotkañznalaz³ Pan Profesor czas na chwilêrozmowy z Redakcj¹ „Wiadomoœci Aka-demickich”. Domyœlamy siê, ¿e nie³atwope³niæ funkcjê Dziekana najstarszegoWydzia³u naszej Uczelni. Czy móg³bynam Pan Profesor opowiedzieæ o bol¹cz-kach zwi¹zanych z jego prowadzeniem?

Prof. Gerard Drewa: W ostatnichlatach rozros³a siê praca administracyjnazwi¹zana z prowadzeniem Wydzia³u.Rosn¹ wymagania ze strony komisjiakredytacyjnych, Ministerstw Zdrowiaoraz Nauki i Szkolnictwa Wy¿szego.Stawiamy coraz wy¿sze wymaganiastudentom i nauczycielom akademickim.Wyzwania te wymagaj¹ odpowiednichnak³adów finansowych. Odczuwamyniedofinansowanie zarówno w sferzedydaktycznej, jak i naukowej. Powstaj¹cenowe jednostki naukowo-dydaktycznepowinny byæ szczególnie dotowane.

Redakcja: A co przynosi najwiêcejsatysfakcji i radoœci?

Prof. Gerard Drewa: Praca i jej efe-kty daj¹ zawsze radoœæ, bowiem zosta³yspe³nione okreœlone zadania. Nie zawszejednak udaje siê zakoñczyæ w porê za-planowan¹ pracê. Nie wywi¹zanie siêz zadañ w okreœlonym czasie zawszespêdza mi sen z powiek. Sytuacje takienie zale¿¹ tylko od Dziekana i pra-cowników Dziekanatu, ale te¿ od udzia³ui zaanga¿owanych w wykonanie opracy.Najwiêcej satysfakcji sprawia mi dobraobrona doktorska, zatwierdzona ha-bilitacja, czy nadanie tytu³u profesoracz³onkom Rady Wydzia³u. Lubiê pracê zestudentami. Czasami niewielka pomoc zestrony Dziekana polegaj¹ca na prze-suniêciu terminu egzaminu czy sesjiegzaminacyjnej jest dla studentów du¿ymu³atwieniem. Ró¿ne s¹ sytuacje w ¿ycium³odych ludzi, które nie pozwalaj¹przyst¹piæ do egzaminu w okreœlonymczasie. Wolê kiedy studenci mówi¹prawdê, prosz¹c o pomoc, ni¿ przedsta-wiaj¹ fikcyjne zwolnienie lekarskie, którehonorowaæ muszê.

Redakcja: Co zmieni³o siê od czasów,gdy Pan Profesor po raz pierwszy by³Dziekanem tego¿ Wydzia³u?

Wywiad z Dziekanem Wydzia³u Lekarskiego Akademii Medycznej w Bydgoszczy,prof. dr. hab. Gerardem Drew¹

Prof. Gerard Drewa: Kiedy w latach1987-1990 pe³ni³em pierwszy raz funkcjêDziekana Wydzia³u Lekarskiego, wów-czas Wydzia³ by³ ma³y. Praca koncentro-wa³a siê wokó³ dydaktyki i organizacjinowych jednostek. Liczba studentów nieprzekracza³a 300 osób, a liczba doktoran-tów i habilitacji by³a niewielka. W ci¹guroku prowadzi³em oko³o 10. obron do-ktorskich, a w ci¹gu ca³ej kadencji tylko3 kolokwia habilitacyjne. Pamiêtam do-skonale pierwsze kolokwium habilita-cyjne, które prowadzi³em. Wydaje mi siê,¿e by³em bardziej przejêty od habilitanta,a by³a ni¹ obecna Pani Rektor, prof. drhab. Danuta Miœcicka-Œliwka. ObecnieWydzia³ jest du¿y, z dwoma kierunkami,46. jednostkami, 274. nauczycielami aka-demickimi, 44. profesorami, w tym 21profesorami tytularnymi. W ka¿dym rokuakademickim jest oko³o 50. obron doktor-skich, zwiêkszy³a siê tak¿e liczba ha-bilitacji. Obecnie na Wydziale studiuje893. studentów na kierunku Lekarskim,oraz 146. studentów na kierunku biotech-nologia. £¹cznie studiuje 1039 studentów.Zdecydowanie zmieni³a siê praca admi-nistracyjna, przyby³o wiele nowych obo-wi¹zków z ni¹ zwi¹zanych. Przez ca³yczas musimy siê mierzyæ w rankingachz innymi uczelniami medycznymi, ¿ebynie pozostaæ z ty³u.

Redakcja: W ostatnim okresie przezUczelniê przewijaj¹ siê Komisje Akre-dytacyjne. Jak wygl¹daj¹ przygotowaniana ich przyjêcie?

Prof. Gerard Drewa: Pañstwowe Ko-misje Akredytacyjne odwiedzaj¹ wszystkiewydzia³y naszej Uczelni. Przygotowaniado akredytacji wymagaj¹ du¿o pracy nietylko ze strony dziekanatów i precyzjiw formu³owaniu dokumentów akredyta-cyjnych. Przygotowuje siê nie tylko in-formacje o wydziale, ale o ca³ej Uczelni,m.in. na temat Biblioteki i dostêpustudentów do ksiêgozbioru i komputerów,zaplecza laboratoryjno-badawczego,prowadzenia dydaktyki, oceny nauczycieliakademickich, czy poziomu egzaminów.

Redakcja: Jak kszta³tuj¹ siê dotych-czasowe oceny akredytacyjne Uczelni?

Prof. Gerard Drewa: W czerwcuakredytacji podlega³ kierunek biotechno-logia. Chcemy, aby studenci koñcz¹cy tenkierunek otrzymali stopieñ magistra bio-technologii. Boryka³em siê z wielomatrudnoœciami. Du¿¹ pomoc mia³em zestrony JM Rektor, Pani Profesor DanutyMiœcickiej-Œliwki, Pani Dyrektor mgrEwy Nawrockiej i Dyrektora Biblioteki,Pana dr. Krzysztofa Nierzwickiego orazDzia³u Dydaktyki. Mam nadziejê, ¿e

– 3 –

Wiadomoœci Akademickie

Pañstwowa Komisja Akredytacyjna przy-zna nam te uprawnienia. Bêdzie to w du¿ejmierze zas³uga wymienionych osób.Jesieni¹ spodziewamy siê komisji akredy-tacyjnej na kierunku lekarskim.

Redakcja: W jaki sposób Komisje Akre-dytacyjne wp³ywaj¹ na przysz³oœæ Uczelni,a zw³aszcza Wydzia³u Lekarskiego?

Prof. Gerard Drewa: Celem akredy-tacji jest uœwiadomienie wszystkim pra-cownikom naukowo-dydaktycznym Wy-dzia³u potrzeby solidnej pracy ze stu-dentami, realizacji standardów i pro-gramów kszta³cenia, znajomoœci misjiUczelni, bowiem akredytacja daje prawodo dalszego funkcjonowania Wydzia³u.

Redakcja: Dziekan Wydzia³u Lekar-skiego jest jednoczeœnie KierownikiemKatedry i Zak³adu Biologii Medycznej.Czy po³¹czenie obu tych funkcji sprawiaPanu Profesorowi du¿¹ trudnoœæ?

Prof. Gerard Drewa: Oczywiœcie.W Dziekanacie pracujê codziennie, z ma-³ymi wyj¹tkami od godz. 900 do 15 00, wiêcw Zak³adzie, którym kierujê jestem do-piero oko³o godz. 1600. Mam doskona³yzespó³ wspó³pracowników, którzy dbaj¹o dobr¹ dydaktykê i pracê naukow¹. Mogêna nich polegaæ, nigdy siê na nich niezawiod³em. Jest to efekt mojej wczeœniej-szej pracy. Z kilkoma asystentami mu-sia³em siê po¿egnaæ, przyj¹æ nowych,nauczyæ ich pracy. Doœæ du¿o publikuje-my i to równie¿ w pismach z tzw. listy fi-ladelfijskiej. W rankingu Uczelni Katedraznajduje siê na szóstym miejscu. W chwiliobecnej jedna z moich wspó³pracownicfinalizuje rozprawê habilitacyjn¹, drugaz Pañ intensywnie pracuje nad nowymieksperymentami w celu zgromadzeniadorobku naukowego do habilitacji.

Redakcja: Czym zajmuje siê biologiamedyczna?

Prof. Gerard Drewa: Biologia me-dyczna jest pojêciem szerokim. W przy-padku mojej Katedry i zespo³u, którymkierujê zajmujemy siê m.in. biologi¹nowotworów, g³ównie czerniakiem z³o-œliwym, fizjologi¹ wysi³ku fizycznego,a w³aœciwie wp³ywem kriostymulacjiogólnoustrojowej na potencja³ pro-i antyoksydacyjny, a tak¿e in¿ynieri¹tkankow¹. Mamy doœæ du¿e doœwiadcze-nie w hodowli ró¿nych tkanek, g³ównieurotelium, keranocytów i melanocytów.

Redakcja: Jakimi osi¹gniêciami w tej

dziedzinie mo¿e poszczyciæ siê prowa-dzona przez Pana Profesora Katedra?

Prof. Gerard Drewa: Uda³o siêrozwin¹æ pracowniê hodowli tkankowej,o czym marzy³em od 1984 roku, a wiêcod dnia objêcia tej Katedry. Mamy w in¿y-nierii tkankowej drobne osi¹gniêcia, czêœæz nich zosta³a ju¿ opublikowana, czêœæby³a na razie prezentowana na zjazdachnaukowych i czeka na opublikowanie np.rekonstrukcja ubytku pêcherza moczo-wego u szczurów. Pracujemy tak¿eintensywnie nad rol¹ procesów pro-i antyoksydacyjnych oraz enzymówlizosomalnych w przebiegu procesunowotworowego.

Redakcja: Jaki rodzaj badañ nauko-wych znajduje siê w œcis³ym krêgu zain-teresowañ Pana Profesora?

Prof. Gerard Drewa: Najbardziejinteresuj¹ mnie melanocyty, a tym samymmelanoma malignum, w którym to nowotworzone melanocyty rosn¹ bardzo szyb-ko i bez kontroli genetycznej.

Redakcja: Czy z powy¿szym zainte-resowaniem wi¹¿¹ siê tak¿e interesuj¹cekontakty miêdzynarodowe i wyjazdyzagraniczne?

Prof. Gerard Drewa: Praca naukowaopiera siê m.in. na kontaktach i wymia-nach myœli i osób z innymi oœrodkamibadawczymi. Od wielu lat utrzymujemyœcis³y kontakt z Prof. J. Borovanskymz I Wydz. Lek. Univ. Karola w Pradzei z Prof. D.O. Schachtschablem z Wydz.Lek. Uniwersytetu Philippa w Marburgu.Z prof. Schachtschablem utrzymujêkontakty naukowe od 1978 roku. Moiwspó³pracownicy tak¿e odbywali sta¿enaukowe u Prof. Schachstchabla. Mamyklika wspólnych publikacji i doniesieñzjazdowych. Od ponad dwóch lat z brakuczasu nie wyje¿d¿a³em za granicê. Mamnadziejê zaleg³oœci te nadrobiæ.

Redakcja: Wiemy, ¿e przez pewienczas przebywa³ Pan na Antarktydzie.Dlaczego akurat tam?

Prof. Gerard Drewa: Pobyt na An-tarktydzie przypada³ na okres mojej pracyw Katedrze i Zak³adzie Biologii AMw Gdañsku, gdzie zajmowa³em siêsozologi¹. Badania dotyczy³y wp³ywuzanieczyszczeñ przemys³owych (olejównapêdowych i detergentów) na biologiêzwierz¹t oceanicznych, szczególniewp³ywu polutantów na aktywnoœæ prote-

olityczn¹. Wydawa³oby siê, ¿e wody An-tarktyki s¹ idealnie czyste, a to nieprawda.S¹ one zanieczyszczone, oczywiœciew mniejszym stopniu ni¿ jeziora i rzeki,ale nale¿y pamiêtaæ, ¿e te zbiorniki œród-l¹dowe wprowadzaj¹ zanieczyszczonemasy wód do oceanu. Stê¿enie pestycy-dów i pochodnych olei napêdowych w tkan-kach zwierz¹t morskich jest znaczne.

Redakcja: Jak d³ugo trwa³ pobyt zako³em polarnym?

Prof. Gerard Drewa: IV WyprawaNaukowa organizowana przez PANtrwa³a od listopada 1978 roku do czerwca1979 roku, sam pobyt krócej, bowiempodró¿ statkiem w ka¿d¹ stronê zajmo-wa³a 1 miesi¹c.

Redakcja: Jakie doœwiadczeniawyniós³ Pan Profesor z tej wyprawy?

Prof. Gerard Drewa: W wynikuprowadzonych tam przez mnie badañpowsta³o kilka publikacji i doniesieñzjazdowych i to by³y moje wydarzenianaukowe. Wra¿eñ wynios³em du¿o, od-g³osy pêkaj¹cych lodowców, bezustannew dzieñ i noc „gêganie” pingwinów,a trzeba wiedzieæ, ¿e w najbli¿szymotoczeniu by³o ich oko³o 15 tys., poza tymbiel i niebieskoœæ przenikaj¹ce siênawzajem. Œrednia temperatura w tymczasie wynosi³a ok. 00C. Dziêki temu niemarz³em, gdy¿ pogoda i temperaturaprzypomina³y ³agodn¹ polsk¹ zimê, a by³oto przecie¿ lato antarktyczne!

Redakcja: Poznaliœmy zaintereso-wania zawodowe Dziekana Wydzia³uLekarskiego AM w Bydgoszczy. A jakijest prof. Gerard Drewa prywatnie? Czymzajmuje siê w wolnej chwili?

Prof. Gerard Drewa: Nie potrafiêodpowiedzieæ jaki jestem prywatnie,bowiem trudno mówiæ o sobie. Ka¿dycz³owiek stara siê byæ idealnym w oczachotoczenia. Wydaje mi siê, ¿e te „starania”czyni¹ nas lepszymi wewnêtrznie i nasta-wionymi ¿yczliwie dla ludzi. W chwilachwolnych zajmujê siê ró¿nymi rzeczami.Chêtnie s³ucham muzyki, ale nie siedzêprzy tym bezczynnie, najczêœciej czytamlub wykonujê korektê prac naukowychmoich wspó³pracowników, toczymyd³ugie wieczorne rozmowy z ¿on¹, tak¿eprzy muzyce, a szeptem dopowiem, ¿eprzy kieliszku wina. Zaœ wypoczywam zwnu-kami, jest ich troje, mimo i¿zmuszaj¹ mnie do wysi³ku fizycznego,czujê siê przy nich wypoczêty.

– 4 –

Wiadomoœci Akademickie

Redakcja: Znamy pasjê Pana Profe-sora, jak¹ jest gromadzenie bibliofilskichwydañ Biblii. Nas, jako bibliotekarzy, nie-zwykle interesuje kolekcja Pana Profe-sora. Czy mo¿emy prosiæ o kilka s³ów natemat najcenniejszych egzemplarzy? Costanowi dotychczasow¹ „per³ê” zbiorów?

Prof. Gerard Drewa: Wiedzia³em, ¿ePañstwo o to zapytacie. Mi³oœæ do s³owadrukowanego wyrobi³a mi szko³a, a mójkontakt z Bibli¹ jako dzie³em literackimnast¹pi³ równie¿ w szkole. Kolekcja roz-poczê³a siê od ponad stuletniego egzem-plarza poprzez nowe wydania nie tylkow jêzyku polskim, ale równie¿ we wszy-stkich jêzykach europejskich, narzeczachafrykañskich, jêzyku chiñskim i japoñ-skim, do ró¿nych starych wydañ w jêzykupolskim i niemieckim. Najstarszy egzem-plarz zosta³ wydrukowany w 1772 rokuwe Wroc³awiu. Ciekawostk¹ jest to, ¿eobok szpalty ³aciñskiej jest szpaltaw jêzyku polskim. Dwie z moich Bibliiwystawi³em dwukrotnie na dorocznejwystawie organizowanej w Sopocie.Ka¿da stara ksi¹¿ka drukowana napapierze czerpanym i oprawiona w skórêzawsze wywo³uje ma³y dreszczyk, gdy¿zastanawiam siê nad jej losami, poprze-dnimi w³aœcicielami, ich pasjami, którespowodowa³y nabycie egzemplarza.Zbieractwo to tylko jedna strona kole-kcjonera. Wa¿nym elementem ka¿dejpasji jest wiedza na temat zbiorów.Odczuwam ci¹g³y jej niedosyt. Kupujêtak¿e ró¿ne opracowania Biblii. W ubie-g³ym tygodniu otrzyma³em od mojegodzisiejszego Rozmówcy „Komentarz dofaksymile pelpliñskiej Biblii Gutenberga”wydanej w 2004 r. w Pelplinie.

Redakcja: W jaki sposób pozyskuje PanProfesor nowe „nabytki” do swojej kole-kcji? Na jakie napotyka Pan trudnoœci?

Prof. Gerard Drewa: Trudno obecniezdobyæ starodruki, bowiem jest ich corazmniej w antykwariatach, a ceny te¿niebagatelne. Niejedn¹ ksi¹¿kê naby³emdrog¹ wymiany. Oko³o 1970 roku naby-³em egzemplarz XVIII wiecznego msza³uoprawionego w skórê za rozmówkipolsko-wêgierskie. Wówczas wyjazdyzagraniczne koncentrowa³y siê nad Ba-latonem, a rozmówki takie nie by³y dokupienia. Skorzysta³em z propozycji, bez¿alu odda³em „rozmówki” za msza³.

Redakcja: Jak brzmi najwiêksze ma-rzenie kolekcjonera?

Prof. Gerard Drewa: Oczywiœcie

posiadaæ oryginalny egzemplarz BibliiGutenberga.

Redakcja: Jeœli mo¿na, prosimy o po-dzielenie siê z nami odpowiedziami napytania, które niegdyœ w XIX wiekukr¹¿y³y wœród bywalców europejskichsalonów, a które w pe³ni, chocia¿ niecoprzewrotnie opisuj¹ osobowoœæ odpowia-daj¹cego.

G³ówna cecha mojego charakteru:Powiedzia³em ju¿, ¿e trudno mówiæo sobie. Wydaje mi siê, ¿e jestem ambitny,pracowity i chyba uczciwy???

Cechy, których szukam u mê¿czyzny:Nigdy siê nad tym nie zastanawia³em.

Cechy, których szukam u kobiety:Oprócz urody, szukam szlachetnego serca,mi³oœci, wyrozumia³oœci, wiernoœci, ele-gancji, dobroci. Wszystkie te cechy sku-pi³a w sobie moja ¿ona.

Co ceniê najbardziej u przyjació³:Szczeroœæ i niezak³amanie.

Moja g³ówna wada: Mam ich chybawiele, moja ¿ona potrafi³aby je wyliczyæ,chocia¿ mi ich nie wytyka. Powiedzia³emwczeœniej, ¿e ka¿dy cz³owiek próbuje jezmniejszyæ. Je¿eli przez to staramy siêbyæ lepsi ni¿ stworzy³a nas natura, tostajemy siê lepsi dla otocznia.

Moje marzenie o szczêœciu: Nie ma-rzê o szczêœciu, gdy¿ jestem szczêœliwy;jestem zdrowy, mam zdrow¹ i kochaj¹c¹rodzinê, wszyscy intensywnie pracujemy.Nie wiem, czy W³adys³aw Tatarkiewiczznalaz³by lepsz¹ definicjê szczêœcia.

Co wzbudza we mnie obsesyjny lêk:Wysokoœæ, serpentyny w wysokich gó-rach. Jestem wtedy sparali¿owany.

Co by³oby dla mnie najwiêkszymnieszczêœciem: Choroba i utrata naj-bli¿szych.

Kim (lub czym) chcia³bym byæ, gdy-bym nie by³ tym, kim jestem: Z takimpytaniem spotykamy siê na co dzieñ.Je¿eli cz³owiek spe³nia swoje zadania¿yciowe to jest szczêœliwy i nie szukai nie zastanawia siê nad powtórzeniem¿ycia. Nie chcia³bym powtórzyæ ¿ycia,gdy¿ ka¿dy okres mojego ¿ycia by³ piêknyi niepowtarzalny. Obecny te¿.

Kiedy k³amiê: Nie zdarza mi siê.

S³owa, których nadu¿ywam: Nie za-stanawia³em siê nad tym.

Ulubieni bohaterowie literaccy: Niemam ulubionych bohaterów literackich,mam natomiast ulubionych pisarzy lubtytu³y ksi¹¿ek. To mo¿e wydawaæ siêœmieszne, ale s¹ ksi¹¿ki, które przeczy-ta³em dwukrotnie, a nawet kilka razy. Dopoezji Ga³czyñskiego siêgam chyba naj-czêœciej, no i oczywiœcie Biblia. Niektórefragmenty, mo¿e niewielkie, znam napamiêæ. Czytam zazwyczaj teksty maj¹ce100 lat.

Ulubieni bohaterowie ¿ycia codzien-nego: Trudno obecnie mówiæ o autory-tetach ¿ycia codziennego; nie ma ichw sporcie, ani w polityce. Jedynym auto-rytetem spo³ecznym i moralnym dla mniejest Jan Pawe³ II.

Czego nie cierpiê ponad wszystko:Ob³udy i zak³amania.

Moja dewiza: ¯yj uczciwie i udzielpomocy innym w miarê swoich mo¿li-woœci.

Dar natury, który chcia³abym posia-daæ: Nie potrafiê odpowiedzieæ; mamwszystko wraz ze zdrowiem odpowied-nim do wieku. Na nim zale¿y mi chybabardzo.

Jak chcia³abym umrzeæ: Tak¿e tru-dne pytanie. Umieranie i œmieræ mamyprzypisane od dnia urodzenia. Zastana-wiam siê nad ni¹ czasami. Chcia³bymumrzeæ w póŸnym wieku swojego ¿ycia,w otoczeniu najbli¿szych, pogodzonyz nimi i z Bogiem.

Obecny stan mojego umys³u: Stanmojego umys³u oceni¹ trafnie Cz³onkowieRady Wydzia³u Lekarskiego.

B³êdy, które naj³atwiej wybaczam:Rodzinie, przyjacio³om i znajomym wy-baczam wszystkie b³êdy, i dlatego niemam wrogów. Sobie b³êdy wybaczamtrudno.

Dziêkujemy za rozmowê, szczereodpowiedzi i niezwykle mi³¹ atmosferêspotkania.

Ze strony Redakcji „WiadomoœciAkademickich” rozmowê z Dziekanem

Wydzia³u Lekarskiego, prof. dr. hab.Gerardem Drew¹ prowadzili:

Redaktor Naczelny – dr Krzysztof Nierzwickioraz

Sekretarz Redakcji – mgr Monika Kubiak.

– 5 –

Wiadomoœci Akademickie

Z ¿yZ ¿yZ ¿yZ ¿yZ ¿y ccccc iiiiia Uczea Uczea Uczea Uczea Ucze lnilnilnilnilni

Drzwi Otwarte Uczelni

Z ¿yZ ¿yZ ¿yZ ¿yZ ¿y ccccc iiiiia Uczea Uczea Uczea Uczea Ucze lnilnilnilnilni

Promocja Edukacyjna 2004 – UMK ToruñW dniach 9-10 marca nasza

Uczelnia po raz kolejny bra³audzia³ w Promocjach Edukacyj-nych 2004 organizowanych przezUniwersytet Miko³aja Kopernikaw Toruniu. Pracownicy Dzia³u ds.Studenckich, którzy reprezento-wali Uczelniê na stoisku, rozdaliponad 2500 informatorów i od-powiedzieli na kilkaset pytañkandydatów chc¹cych studiowaæna Akademii Medycznej w Byd-goszczy.

W ostatnich miesi¹cach semestruletniego organizowano ogólnopolskiekonkursy z wiedzy medycznej z zakresunauk podstawowych dla studentówkierunku lekarskiego.

W maju (20–22) odby³ siê w Szcze-cinie I Ogólnopolski Konkurs Bioche-miczny pod nazw¹ „Superhelisa 2004”,a w czerwcu (04 – 05) odby³ siê w Ka-towicach Ogólnopolski Konkurs Anato-miczny „Scapula Aurea 2004”, w którymwziê³o udzia³ piêciu reprezentantównaszej Uczelni: Agnieszka Przybek,Maciej Studziñski, Artur Lewandowski,Ewa Sznajder, Anna Bielecka.

Studenci I roku naszego Wydzia³uLekarskiego zdystansowali kolegów

z pozosta³ych Akademii Medycznychi zajêli I-sze miejsce zdobywaj¹c statuetkê

Nasze sukcesy dydaktyczneZ ¿yZ ¿yZ ¿yZ ¿yZ ¿y ccccc iiiiia Uczea Uczea Uczea Uczea Ucze lnilnilnilnilni

„Scapula Aurea 2004”.Najlepszymi studentami byli:Przybek Agnieszka, Studziñ-ski Maciej i LewandowskiArtur.

W konkursie biochemicz-nym „Superhelisa 2004” naj-lepszymi okazali siê Jan Fili-piak i Grzegorz Trzciñski z IIroku, którzy zajêli IV, aw³aœciwie III miejsce. Akade-mia Medyczna w Poznaniuwystawi³a dwie „dru¿yny”,które zajê³y 1-sze i 3-ciemiejsce. Zatem w rankingu uczelni me-dycznych nasi studenci zajêli III miejscepo Poznaniu i Wroc³awiu.

Gratulujê Laureatom Konkursówa jednoczeœnie dziêkujê ich nauczycielom

akademickim Panu prof. dr hab. JózefowiKêdziorze oraz dr Micha³owi Szpindzieza wysi³ek w³o¿ony w pracê dydaktyczn¹.

Dziekan Wydzia³u Lekarskiegoprof. dr hab. Gerard Drewa

W dniu 21 marca 2004 r. AkademiaMedyczna im. Ludwika Rydygieraw Bydgoszczy organizowa³a „DRZWIOTWARTE UCZELNI” .

Spotkanie kandydatów na studia z Pro-

G³ównej przy ul. MariiSk³odowskiej-Curie 9. Nasz¹uczelniê odwiedzi³o w tymdniu ponad 1000 kandydatów

na studia. Dla osób zainteresowanychstudiami w Akademii Medycznej w Byd-goszczy wydawane by³y informatoryi druki niezbêdne przy sk³adaniu doku-mentów na studia.

rektorem ds. Studenckich, DziekanamiWydzia³ów, Samorz¹dem Studenckimoraz przedstawicielami pozosta³ychorganizacji studenckich odby³o siê w SaliAudytoryjnej w Budynku Biblioteki

– 6 –

Wiadomoœci Akademickie

ZARZ¥DZENIE NR 01/04

Rektora Akademii Medycznej im.Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy

z dnia 12 stycznia 2004 r.w sprawie powo³ania Uczelnianej

Komisji Rekrutacyjnej dla doborukandydatów na I rok studiów w rokuakademickim 2004/2005.

Na podstawie: art. 141 ust. 5 ustawy zdnia 12 wrzeœnia 1990 r. o szkolnictwiewy¿szym (Dz. U. Nr 65 poz. 385 z póŸn.zm.) oraz § 58 ust. 4 Statutu Akademii

zarz¹dzam, co nastêpuje:§ 1.

Powo³ujê Uczelnian¹ Komisjê Rekru-tacyjn¹ dla doboru kandydatów na I rokstudiów w roku akademickim 2004/2005,w Akademii Medycznej im. LudwikaRydygiera w Bydgoszczy, w sk³adzie:

przewodnicz¹cy: dr hab. Bronis³awGrzegorzewski, prof. nadzw. AM,

z-ca przewodnicz¹cego: dr hab.Gra¿yna Malukiewicz-Wiœniewska,

cz³onkowie: prof. dr hab. GerardDrewa, prof. zw. AM, prof. dr hab.Aleksander Gutsze, prof. zw. AM, dr hab.Zbigniew Bartuzi, prof. nadzw. AM,

sekretarze: dr Beata Augustyñska, drWalentyna Korpalska, dr Dariusz Nowak,mgr Miros³awa Felsmann, mgr JacekWiœniewski.

§ 2.Zarz¹dzenie wchodzi w ¿ycie z dniem

16 stycznia 2004 r.

ANEKS NR 1z dnia 24 maja 2004 r.do zarz¹dzenia nr 01/04 Rektora

Akademii Medycznej im. Ludwika Rydy-giera w Bydgoszczy z dnia 12 stycznia2004 r. w sprawie powo³ania UczelnianejKomisji Rekrutacyjnej dla doboru kan-dydatów na I rok studiów w roku akade-mickim 2004/2005.

Na podstawie: art. 141 ust. 5 ustawy zdnia 12 wrzeœnia 1990 r. o szkolnictwiewy¿szym (Dz. U. Nr 65 poz. 385 z póŸn.zm.) oraz § 58 ust. 4 Statutu Akademii

zarz¹dzam, co nastêpuje:§ 1.

Do sk³adu Uczelnianej Komisji Rekru-tacyjnej dla doboru kandydatów na I rokstudiów w roku akademickim 2004/2005,w Akademii Medycznej im. LudwikaRydygiera w Bydgoszczy powo³ujê jakocz³onka Komisji dr hab. Gra¿ynêOdrow¹¿-Sypniewsk¹, prof. nadzw. AM.

§ 2.Aneks wchodzi w ¿ycie z dniem 26

maja 2004 r.

ZARZ¥DZENIE NR 04/04

Rektora Akademii Medycznej im .Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy

z dnia 16 lutego 2004 r.w sprawie „Regulaminu zak³adowego

funduszu œwiadczeñ socjalnych w Akade-mii Medycznej im. Ludwika Rydygieraw Bydgoszczy”.

Na podstawie: § 30 statutu Akademii,art. 122 ustawy z dnia 12 wrzeœnia 1990 r.o szkolnictwie wy¿szym (Dz. U. Nr 65 poz.385 z póŸn. zm.), ustawy z dnia 4 marca1994 r. o zak³adowym funduszu œwiadczeñsocjalnych (j.t. Dz. U. z 1996 r., Nr 70 poz.335 z póŸn. zm.), art. 27 ust. 1 i 2 orazart. 30, ust. 5 ustawy z dnia 23 maja 1991r. o zwi¹zkach zawodowych (j.t. Dz. U. z2001 r., Nr 79 poz. 854 z póŸn. zm.)

zarz¹dzam, co nastêpuje:§ 1.

Wprowadza siê „Regulamin zak³ado-wego funduszu œwiadczeñ socjalnychw Akademii Medycznej im. LudwikaRydygiera w Bydgoszczy”, który stanowiza³¹cznik do niniejszego zarz¹dzenia.

§ 2.Odpowiedzialnym za wprowadzenie

w ¿ycie postanowieñ niniejszego zarz¹-dzenia czyniê dyrektora administracyj-nego.

§ 3.Traci moc zarz¹dzenie nr 6/2000

Rektora Akademii Medycznej im.Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy z dnia15 marca 2000 r. w sprawie „Regulaminuzak³adowego funduszu œwiadczeñ socjal-nych w Akademii Medycznej im. Lud-wika Rydygiera w Bydgoszczy”.

§ 4.Zarz¹dzenie wchodzi w ¿ycie z dniem

01 marca 2004 r.

ZARZ¥DZENIE NR 08/04

Rektora Akademii Medycznej im.Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy

z dnia 25 marca 2004 r.w sprawie zmian organizacyjnych.Na podstawie: § 30 Statutu Akademii,

w zwi¹zku z § 11 ust. 2 „Regulaminuorganizacyjnego Akademii Medycznej im.Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy” (za³.do zarz. nr 3/2000 Rektora Akademii) orazz uchwa³ami nrnr 8/2004, 9/2004, 11/2004, 12/2004, 13/2004 oraz 27/2004Senatu Akademii

zarz¹dzam, co nastêpuje:§ 1.

W strukturze administracji Akademii:1) tworzê:

a) podleg³e dyrektorowi administracyj-nemu:

- Sekretariat Dyrektora Administracyj-nego (_DAD) ,

- Zespó³ ds. Obs³ugi ProgramówZagranicznych (_DAO),

- Stanowisko ds. Planowania i Analiz(_DAL),

b) podleg³y zastêpcy dyrektoraadministracyjnego ds. eksploatacyjnychDzia³ Logistyki (_DEL), do któregow³¹czam Kancelariê,

2) przekszta³cam podleg³e dyrektorowiadministracyjnemu:

a) Zespó³ ds. Inwestycji i Remontóww Dzia³ ds. Inwestycji i Remontów(_DAN),

b) Stanowisko ds. Organizacji i Za-rz¹dzania w Zespó³ ds. Organizacji,Zarz¹dzania i Informacji (_DAI).

§ 2.Odpowiedzialnym za wprowadzenie

w ¿ycie postanowieñ niniejszego zarz¹-dzenia czyniê dyrektora administra-cyjnego Akademii.

§ 3.Zarz¹dzenie wchodzi w ¿ycie z dniem

01 kwietnia 2004 r.

ZARZ¥DZENIE NR 09/04

Rektora Akademii Medycznej im.Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy

z dnia 25 marca 2004 r.w sprawie zmiany nazwy jednostki

organizacyjnej.Na podstawie: § 30 Statutu Akademii,

w zwi¹zku z uchwa³¹ nr 10/2004 SenatuAkademii

zarz¹dzam, co nastêpuje:§ 1.

W strukturze administracji Akademiizmieniam nazwê Stanowiska KontroliWewnêtrznej i Analiz na StanowiskoKontroli Wewnêtrznej (_RAT)1 .

§ 2.Zarz¹dzenie wchodzi w ¿ycie z dniem

01 kwietnia 2004 r.

ZARZ¥DZENIE NR 11/04

Rektora Akademii Medycznej im.Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy

z dnia 02 kwietnia 2004 r.w sprawie wprowadzenia „Regulami-

nu zamówieñ publicznych w AkademiiMedycznej im. Ludwika Rydygieraw Bydgoszczy”.

Na podstawie: § 30 Statutu Akademii,ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. – Prawozamówieñ publicznych (Dz. U. Nr 19 poz. 177)

Z ¿yZ ¿yZ ¿yZ ¿yZ ¿y ccccc iiiiia Uczea Uczea Uczea Uczea Ucze lnilnilnilnilni

Zarz¹dzenia Rektora

– 7 –

Wiadomoœci Akademickie

zarz¹dzam, co nastêpuje:§ 1.

1. Wprowadzam „Regulamin zamó-wieñ publicznych w Akademii Medycznejim. Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy”,zwany dalej: „Regulaminem”, który sta-nowi za³¹cznik do niniejszego zarz¹-dzenia.

2. Regulamin okreœla zasady i pro-cedury powszechnie i bezwzglêdnieobowi¹zuj¹ce w Akademii przy wydat-kowaniu przez jednostki organizacyjneUczelni wszelkich œrodków finansowych,w tym równie¿ œrodków w ramachsubkonta jednostki oraz œrodkówpozyskanych od sponsorów lub w innysposób.

§ 2.Zobowi¹zujê:1) dyrektora administracyjnego

Akademii do:a) nadzoru nad terminowym przygo-

towaniem rocznego planu w zakresieremontów i inwestycji w Akademii,

b) przekazywania Urzêdowi Oficjal-nych Publikacji Wspólnot Europejskich,a nastêpnie Prezesowi Urzêdu ZamówieñPublicznych, niezw³ocznie po uchwaleniuprzez senat planu finansowego Akademii,wstêpnego og³oszenia informacyjnegoo planowanych w ci¹gu nastêpnych 12miesiêcy zamówieniach, których wartoœæ:

- dla robót budowlanych przekracza5.000.000 euro, bez podatku VAT,

- dla dostaw, zsumowana w ramachdanej grupy okreœlonej we WspólnymS³owniku Zamówieñ (CPV), przekraczakwoty 750.000 euro, bez podatku VAT,

- dla us³ug, zsumowana w ramachdanej kategorii Centralnej KlasyfikacjiProduktów okreœlonej we WspólnymS³owniku Zamówieñ (CPV), przekraczakwoty 750.000 euro, bez podatku VAT.

c) nieprzyjmowania jakichkolwiekfaktur oraz rachunków, z których wyni-kaj¹ dla Akademii zobowi¹zania finan-sowe zaci¹gniête niezgodnie z Regu-laminem.

2) kwestora Akademii do ustalaniaw terminie do 20 lipca ka¿dego rokuœrodków finansowych na rok nastêpny nadzia³alnoœæ dydaktyczn¹ oraz na dzia-³alnoœæ inwestycyjn¹,

3) prorektora ds. studenckich do:a) dokonywania w terminie do 10

wrzeœnia ka¿dego roku rozdzia³u œrod-ków, o których mowa w pkt. 2, dla po-szczególnych jednostek organizacyjnychAkademii,

b) nadzoru i dyscyplinowania jedno-stek organizacyjnych Akademii do sk³a-dania zapotrzebowañ finansowanych zeœrodków dydaktycznych w terminie do 10paŸdziernika ka¿dego roku kalendarzo-wego poprzedzaj¹cego rok realizacjizamówienia,

4) prorektora ds. nauki i wspó³pracyz zagranic¹ do:

a) niezw³ocznego dokonywania roz-dzia³u otrzymanych œrodków z dotacji nadzia³alnoœæ statutow¹ i badania w³asne dlaszczególnych jednostek organizacyjnychAkademii,

b) nadzoru i dyscyplinowania jedno-stek organizacyjnych Akademii do sk³a-dania zapotrzebowañ finansowanych zeœrodków, o których mowa w pkt. 4aw ci¹gu jednego miesi¹ca od momentuprzyznania tych œrodków,

5) zastêpcê dyrektora administracyj-nego ds. eksploatacyjnych do nadzoru nadterminowym przygotowaniem rocznegoplanu zakupów realizowanych przezpodleg³e jednostki,

6) specjalistê w³aœciwego ds. bhpw Akademii do opracowywania i przed-k³adania, w terminie do 15 czerwca ka¿-dego roku, do zatwierdzenia przez dyre-ktora administracyjnego planu poprawywarunków bhp na rok nastêpny,

7) kierowników wszystkich jednostekorganizacyjnych Akademii do:

a) wydatkowania œrodków, bez wzglê-du na Ÿród³o ich pozyskania, zgodniez zasadami i procedurami zamówieñpublicznych,

b) zapoznania podleg³ych pracow-ników z treœci¹ Regulaminu oraz doœcis³ego stosowania i przestrzeganiaustalonych w nim zasad i procedur,

c) nadzoru nad terminowym sk³ada-niem zapotrzebowañ,

§ 3.W przypadku przekroczenie przez kie-

rowników jednostek organizacyjnychAkademii terminów sk³adania zapotrze-bowañ, okreœlonych œciœle w Regulami-nie, w zwi¹zku przepisami ustawy powo-³anej w podstawie niniejszego zarz¹dzeniaoraz aktów wykonawczych do ustawy,Akademia nie gwarantuje niezw³ocznejrealizacji zamówienia.

§ 4.Odpowiedzialnymi za wprowadzenie

w ¿ycie postanowieñ niniejszego zarz¹-dzenia czyniê dyrektora administracyj-nego Akademii i dyrektora BibliotekiG³ównej Akademii, odpowiednio dozakresów ich dzia³ania.

§ 5.Traci moc zarz¹dzenie nr 25/01 Re-

ktora Akademii Medycznej im. LudwikaRydygiera w Bydgoszczy z dnia 22paŸdziernika 2001 r. w sprawie wprowa-dzenia „Regulaminu zamówieñ publicz-nych w Akademii Medycznej im. Lud-wika Rydygiera w Bydgoszczy”.

§ 6.Zarz¹dzenie wchodzi w ¿ycie z dniem

01 maja 2004 r.

ZARZ¥DZENIE NR 12/04

Rektora Akademii Medycznej im.Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy

z dnia 28 kwietnia 2004 r.w sprawie zawieszenia dzia³alnoœci

Katedry i Kliniki Chirurgii Dzieciêceji Traumatologii Akademii Medycznej im.Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy.

Na podstawie: § 30 Statutu Akademiizarz¹dzam, co nastêpuje:

§ 1.Zawieszam do odwo³ania dzia³alnoœæ

Katedry i Kliniki Chirurgii Dzieciêceji Traumatologii Akademii Medycznej im.Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy.

§ 2.Odpowiedzialnym za wprowadzenie

w ¿ycie postanowieñ niniejszego zarz¹-dzenia czyniê dziekana Wydzia³u Nauk oZdrowiu.

§ 3.Zarz¹dzenie wchodzi w ¿ycie z dniem

01 maja 2004 r.

ZARZ¥DZENIE NR 13/04

Rektora Akademii Medycznej im.Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy

z dnia 07 czerwca 2004 r.w sprawie zmian organizacyjnych.Na podstawie: § 15 ust. 3 Statutu Aka-

demii w zwi¹zku z uchwa³¹ nr 2/2004Senatu Akademii Medycznej im. LudwikaRydygiera w Bydgoszczy z dnia 27 stycznia2004 r. w sprawie zmian organizacyjnych

zarz¹dzam, co nastêpuje:§ 1.

W ramach struktury miêdzywydzia-³owej Akademii Studium PraktycznejNauki Jêzyków Obcych przekszta³camw Katedrê Lingwistyki Stosowanej(L052), któr¹ w³¹czam w strukturêWydzia³u Lekarskiego.

§ 2.Odpowiedzialnymi za wprowadzenie

w ¿ycie postanowieñ niniejszego zarz¹-dzenia czyniê prorektora ds. studenckichoraz dziekana Wydzia³u Lekarskiego,odpowiednio do zakresów ich dzia³ania.

§ 3.Zarz¹dzenie wchodzi w ¿ycie z dniem

podpisania.

ZARZ¥DZENIE NR 14/04

Rektora Akademii Medycznej im.Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy

z dnia 07 czerwca 2004 r.w sprawie zmian organizacyjnych.Na podstawie: § 15 ust. 3 Statutu

Akademii w zwi¹zku z uchwa³¹ nr 5/2004Senatu Akademii Medycznej im. LudwikaRydygiera w Bydgoszczy z dnia 27stycznia 2004 r. w sprawie zmian orga-nizacyjnych

– 8 –

Wiadomoœci Akademickie

Dwie pielêgniarki – œwiecka i zakonnaMMMMMedededededyyyyy cccccyyyyy na i pna i pna i pna i pna i piiiiieeeee lêgnilêgnilêgnilêgnilêgniaaaaarsrsrsrsrs twotwotwotwotwo

zarz¹dzam, co nastêpuje:§ 1.

Na Wydziale Lekarskim:1) Katedrê i Zak³ad Fizjologii

przekszta³cam w Katedrê Fizjologii(L053),

2) w ramach Katedry Fizjologii tworzê:a) Zak³ad Fizjologii Cz³owieka (L053-01),b) Zak³ad Neuroimmunologii (L053-02).

§ 2.Odpowiedzialnym za wprowadzenie

w ¿ycie postanowieñ niniejszego zarz¹-dzenia czyniê dziekana Wydzia³u Le-karskiego.

§ 3.Zarz¹dzenie wchodzi w ¿ycie z dniem

podpisania.

ZARZ¥DZENIE NR 15/04

Rektora Akademii Medycznej im.Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy

z dnia 07 czerwca 2004 r.w sprawie zmian organizacyjnych.Na podstawie: § 15 ust. 3 Statutu

Akademii w zwi¹zku z uchwa³¹ nr 6/2004Senatu Akademii Medycznej im. LudwikaRydygiera w Bydgoszczy z dnia 27stycznia 2004 r. w sprawie zmianorganizacyjnych

zarz¹dzam, co nastêpuje:§ 1.

Na Wydziale Nauk o Zdrowiu tworzêZak³ad Zdrowia Publicznego (P046).

§ 2.Odpowiedzialnym za wprowadzenie

w ¿ycie postanowieñ niniejszego zarz¹-dzenia czyniê dziekana Wydzia³u Nauko Zdrowiu.

§ 3.Zarz¹dzenie wchodzi w ¿ycie z dniem

podpisania.

ZARZ¥DZENIE NR 16/04

Rektora Akademii Medycznej im.Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy

z dnia 07 czerwca 2004 r.

w sprawie zmian organizacyjnych.Na podstawie: § 15 ust. 3 Statutu

Akademii w zwi¹zku z uchwa³ami nr 20/2004 oraz nr 21/2004 Senatu AkademiiMedycznej im. Ludwika Rydygieraw Bydgoszczy z dnia 19 marca 2004 r.w sprawie zmian organizacyjnych

zarz¹dzam, co nastêpuje:§ 1.

Na Wydziale Nauk o Zdrowiu:1) znoszê Katedrê i Zak³ad Ekonomiki

i Polityki Zdrowotnej,2) Zak³ad Zdrowia Publicznego

przekszta³cam w Katedrê ZdrowiaPublicznego,

3) Katedrê i Zak³ad Organizacji iZarz¹dzania przekszta³cam w Zak³adOrganizacji i Zarz¹dzania w OchronieZdrowia,

4) w ramach Katedry ZdrowiaPublicznego (P047):

a) tworzê:- Zak³ad Ekonomiki Zdrowia (P047-01),- Zak³ad Medycyny Zapobiegawczej

i Zdrowia Œrodowiskowego (P047-02),- Zak³ad Polityki Zdrowotnej i Za-

bezpieczenia Spo³ecznego (P047-04),orazb) w³¹czam:- Zak³ad Organizacji i Zarz¹dzania

w Ochronie Zdrowia (P047-03).§ 2.

Odpowiedzialnym za wprowadzeniew ¿ycie postanowieñ niniejszego zarz¹-dzenia czyniê dziekana Wydzia³u Nauko Zdrowiu.

§ 3.Zarz¹dzenie wchodzi w ¿ycie z dniem

podpisania.

ZARZ¥DZENIE NR 17/04

Rektora Akademii Medycznej im.Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy

z dnia 07 czerwca 2004 r.w sprawie zmian organizacyjnych.Na podstawie: § 15 ust. 3 Statutu

Akademii w zwi¹zku z uchwa³¹ nr 22/2004

Senatu Akademii Medycznej im. LudwikaRydygiera w Bydgoszczy z dnia 19 marca2004 r. w sprawie zmian organizacyjnych

zarz¹dzam, co nastêpuje:§ 1.

Na Wydziale Farmaceutycznym:1) Katedrê i Zak³ad Patofizjologii

przekszta³cam w Katedrê Patofizjologii(F027),

2) w ramach Katedry Patofizjologiitworzê:

a) Zak³ad Patofizjologii (F027-01),b) Zak³ad Zaburzeñ Hemostazy (F027-02).

§ 2.Odpowiedzialnym za wprowadzenie

w ¿ycie postanowieñ niniejszego zarz¹-dzenia czyniê dziekana Wydzia³u Farma-ceutycznego.

§ 3.Zarz¹dzenie wchodzi w ¿ycie z dniem

podpisania.

ZARZ¥DZENIE NR 18/04

Rektora Akademii Medycznej im.Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy

z dnia 07 czerwca 2004 r.w sprawie zmian organizacyjnych.Na podstawie: § 15 ust. 3 Statutu

Akademii w zwi¹zku z uchwa³¹ nr 26/2004Senatu Akademii Medycznej im. LudwikaRydygiera w Bydgoszczy z dnia 19 marca2004 r. w sprawie zmian organizacyjnych

zarz¹dzam, co nastêpuje:§ 1.

W ramach struktury miêdzywydzia-³owej Akademii tworzê Stanowisko ds.Przysposobienia Obronnego Studentów(M005)8.

§ 2.Odpowiedzialnym za wprowadzenie w

¿ycie postanowieñ niniejszegozarz¹dzenia czyniê prorektora ds.studenckich.

§ 3.Zarz¹dzenie wchodzi w ¿ycie z dniem

podpisania.

Pielêgniarka œwiecka. Zanim pielê-gniarstwo sta³o siê zawodem przesz³od³ug¹ drogê przemian. W epoce ludówpierwotnych opiekê domow¹ nad najbli¿-szymi w rodzinie - dzieæmi, starcami,chorymi - sprawowa³y kobiety. W okre-sie œredniowiecza, w którym dominowa³omi³osierdzie pielêgnowaniem i leczeniemzajmowali siê zakonnicy i zakonnice.Okres odrodzenia i oœwiecenia to upadeksztuki pielêgnowania. Rok 1860 rozpo-cz¹³ etap pielêgniarstwa nowoczesnego -zawodowego. W tym¿e to roku FlorenceNightingale za³o¿y³a przy szpitalu œw.

Tomasza w Londynie pierwsz¹ w œwieciezawodow¹ szko³ê pielêgniarsk¹. Urodzi³asiê 12 maja 1820 r. we Florencji (st¹d jejimiê), w zamo¿nej arystokratycznejrodzinie angielskiej. Otrzyma³a starannewychowanie i wykszta³cenie. W ci¹gulicznych podró¿y po Europie zawszezwiedza³a szpitale. Poznawa³a wieluludzi, zdobywa³a wiedzê ukierunkowan¹na pielêgniarstwo. Momentem prze³omo-wym w jej ¿yciu by³ udzia³ w wojniekrymskiej (1854 r.) i opieka nad chorymii rannymi ¿o³nierzami angielskimi. Dziêkiniej i 38. pielêgniarkom, ich umiejêtno-

œciom, twardej dyscyplinie i ofiarnej pracyœmiertelnoœæ wœród ¿o³nierzy zmniejszy³asiê z 42% do 2%. W nocy obchodzi³a salez lampk¹. St¹d symbolem pielêgniarstwajest pal¹ca siê lampka oliwna. Po wojniewróci³a do Anglii. Otworzy³a pierwsz¹w œwiecie nowoczesn¹ szko³ê pielê-gniarstwa, ze szczegó³owo opracowanymprogramem nauczania. Szko³a ta sta³a siêwzorem dla innych, powstaj¹cych wewszystkich zak¹tkach œwiata. Zasadystanowi¹ce podstawy nauczania nosi³yjednak wyraŸnie znamiona regu³ klasztor-nych i wojskowych, a niektóre z nich

– 9 –

Wiadomoœci Akademickie

przetrwa³y do obecnych czasów.Obecnie pielêgniarki stanowi¹ najlicz-

niejsz¹ grupê zawodow¹ – ich liczba wy-nosi 197 153. (Dla porównania: lekarzy –87 524). Podmiotem i biorc¹ opieki pielê-gniarskiej jest ka¿dy, kto z ró¿nych powo-dów nie jest w stanie radziæ sobie samemuw okreœlonym stanie zdrowotnym. Podmio-tem opieki pielêgniarskiej s¹ indywidu-alne osoby, rodziny, ludzie w ró¿nym wie-ku: dzieci, doroœli, osoby starsze. Opiekapielêgniarska odnosi siê do wszystkichludzkich sfer: biologicznej, psychicznej,spo³ecznej i duchowej. Praktyczna dzia-³alnoœæ pielêgniarki skierowana na pod-miot opieki okreœlana jest jako pielêgno-wanie. W perspektywie czasowej samopojêcie pielêgnowanie podlega³o ró¿nymwp³ywom a zwi¹zane by³o i jest z trady-cjami zawodowymi, kompetencjami i au-tonomi¹. Wspó³czeœnie okreœla siê pielê-gnowanie jako: profesjonalne pomaganiei towarzyszenie cz³owiekowi lub grupieludzi w zdrowiu, chorobie, niepe³no-sprawnoœci i umieraniu; kszta³towaniuu nich umiejêtnoœci do samoopieki w celuutrzymania jakoœci i komfortu ¿ycia co-dziennego w zdrowiu, chorobie i cier-pieniu. Profesjonalne pielêgnowaniewskazuje, ¿e jest ono wykonywane przezosobê, która ukoñczy³a obowi¹zuj¹cyw Polsce program nauczania. Do zawodupielêgniarki/ pielêgniarza przygotowuj¹szko³y wy¿sze. Uczelnia, która prowadzikszta³cenie tylko w zakresie studiówlicencjackich jest uczelni¹ zawodow¹,natomiast uczelnia prowadz¹ca kszta³-cenie w zakresie studiów licencjackich

i magisterskich jest uczelni¹ akademick¹.Siostra zakonna. Spoœród wielu,

jedn¹ z nich jest Siostra Mi³osierdzia –Szarytka. Sk¹d jej rodowód? Za³o¿ycielk¹Zgromadzenia Sióstr Mi³osierdzia by³aLudwika de Marillac. Zainspirowanadzia³alnoœci¹ francuskiego proboszczaparafii Chatillon les Dombes - Wincen-tego a Paulo, wra¿liwa na ludzk¹ biedêsta³a siê pierwsz¹ Siostr¹ Mi³osierdzia.W 1633 r. rozpoczê³a formacjê dziewcz¹tdo Zgromadzenia. Do Polski Siostryprzyby³y w XVII w. na proœbê KrólowejPolski Marii Ludwiki, ¿ony Króla JanaKazimierza. Pocz¹tkowo podjê³y pracêw szpitalu œw. Krzy¿a w Warszawie,zajmuj¹c siê jednoczeœnie sierotamii bezdomnymi. Rozbiory polski spowodo-wa³y podzia³ Zgromadzenia na ró¿neprowincje – we Lwowie, Krakowie, Poz-naniu. Utworzone trzy Prowincje docze-ka³y niepodleg³oœci Polski, przetrwa³yczasy II wojny œwiatowej i okupacji, choænie oby³o siê bez ofiar. Wiele z sióstrwys³ano w g³¹b Rosji, zamkniêto w kla-sztorach. Po odzyskaniu przez Polskêniepodleg³oœci dla Zgromadzenia rozpo-cz¹³ siê kolejny czas bolesnych doœwiad-czeñ. Usuniêto Siostry ze szpitali, ode-brano przedszkola i ¿³obki. By³ to okres,w którym liczne Siostry podjê³y pracêkatechetyczn¹, inne w³¹cza³y siê w dzia-³alnoœæ charytatywn¹ w parafiach. Ostat-nie lata szczêœliwie przynios³y wielekorzystnych zmian.

W dzisiejszych czasach, w Polsce oko-³o 1200 Sióstr Szarytek realizuje swojepowo³anie przez: prowadzenie przedsz-

koli i domów dziecka, prowadzenieœwietlic dla dzieci i m³odzie¿y; przygoto-wanie i wydawanie posi³ków w sto³ów-kach dla ubogich; podejmowanie pracyw szpitalach i domach pomocy spo³ecznejdla doros³ych i dzieci specjalnej troski;prowadzenie domów rekolekcyjnych.Zgromadzenie prowadzi równie¿ dzia³al-noœæ misyjn¹. Wiele Sióstr s³u¿y najbar-dziej potrzebuj¹cym we wszystkich czêœ-ciach œwiata.

Pielêgniarkê – siostrê Magdalenê zeZgromadzenia Sióstr Mi³osierdzia spoty-kamy w Katedrze i Klinice Pediatrii, He-matologii i Onkologii AM w Bydgoszczy.Otaczana powszechn¹ estym¹ zarówno zestrony personelu Kliniki jak i ze stronyma³ych pacjentów i ich rodziców godzipracê pielêgniarki z ¿yciem zakonnym.

Pielêgnowanie jest jednym z najstar-szych przejawów aktywnoœci cz³owieka.Towarzyszy mu nieprzerwanie w ci¹gujego ¿ycia. Pielêgnowanie w potocznymrozumieniu jest troszczeniem siê i dba-niem o siebie, zaspokajaniem potrzeb¿yciowych w³asnych i najbli¿szych. Jesttak¿e pomaganiem innym, wówczas gdyz jakiœ przyczyn nie mog¹, nie s¹ w stanie,nie potrafi¹ zrobiæ tego sami.

Do dziœ w szpitalu pacjenci zwracaj¹siê do pielêgniarki „siostro”, choæ w wielusytuacjach jest to niezwykle trafne. Wœródœwieckich pielêgniarek z niezwyk³ympoœwiêceniem pracuj¹ siostry zakonne.

Zawsze znacz¹c¹ rolê w pielêgnowaniuodgrywa³y i odgrywaj¹ kobiety – siostry.

mgr Miros³awa KramZak³ad Pielêgniarstwa Pediatrycznego

Akademia Medycznaim. Ludwika Rydygiera w Bydgoszczyul. Jagielloñska 13-15

Z A P R A S Z AWSZYSTKICH ABSOLWENTÓW

UCZELNI NA ZJAZD

który odbêdzie siê w Bydgoszczy w dniach 25-27.09.2004 r.Szczegó³owe informacje na stronie internetowej Akademii:

www.amb.bydgoszcz.pl lub pod nr tel. 585-36-97

– 10 –

Wiadomoœci Akademickie

Opinie pacjentów wobec umiejêtnoœcizawodowych studentów pielêgniarstwa

DyDyDyDyDy dddddaktykaktykaktykaktykaktykaaaaa ,,Zdolnoœci ³¹czenia wiedzy, umiejêtnoœci, doœwiadczenia i empatii,sprawiaj¹, ¿e na pierwszy rzut oka ten zawód nie wymaga wysi³ku”

J.Clarke

Cechy charakteru Kobi ety Mê¿czyźni Ogó³em

Odpowiedzialnoœæ 94,6 96,3 95,3 Opiekuńczoœæ 97,8 90,9 95,3 Uprzejmoœæ 63,8 21,8 48,3 Dok³adnoœæ 55,3 61,8 57,7 Szacunek 65,9 76,3 69,7

Kultura zachowania 85,1 85,4 85,2 Wspó³czucie 6,3 ---- 4,0 Życzliwoœæ 71,2 72,7 71,8

Tabela 1. Po¿¹dane cechy charakteru pielêgniarek ( dane w %)

W procesie nauczania w zawodachmedycznych za celowe uwa¿a siêzastosowanie jednej z zasad dydaktyki, tj.zasady wi¹zania teorii z praktyk¹.

Obowi¹zuj¹cy programowo wymiargodzin praktyk zawodowych z przed-miotu podstawy pielêgniarstwa (360godzin) po pierwszym roku nauczaniaw za³o¿eniach swoich pozwala na dok³ad-ne kszta³cenie umiejêtnoœci praktycznych.Umo¿liwia on korelacjê i integracjê treœcinauczania z przedmiotów medycznych,pielêgniarskich, humanistycznych – prze-kazywanych podczas kszta³cenia akade-mickiego pielêgniarek, realizowanego napiêcioletnich studiach na Wydziale Pielêg-niarskim Akademii Medycznej.

Praktyki pielêgniarskie studentówpowinny spe³niaæ podstawowe funkcjekszta³c¹ce: poznawcz¹, sprawdzaj¹c¹,przekszta³caj¹c¹ rzeczywistoœæ orazfunkcjê wychowawcz¹ przez stwarzaniesytuacji do kszta³cenia postaw, idea³ów,wartoœci i zasad wyznaczaj¹cych stosunekdo œwiata.

Brak wzorców i opracowañ teoretycz-nych w zakresie organizowania i realizo-wania praktyk pielêgniarskich na trzylet-nich studiach zawodowych – licencja-ckich o kierunku pielêgniarskim z mo¿li-woœci¹ kontynuacji nauki na dwuletnichstudiach magisterskich, spowodowa³podjêcie tej problematyki i prowadzeniebadañ, maj¹cych na celu doskonalenieprogramu i organizacji praktyk zawo-dowych.

Celem niniejszej pracy jest przed-stawienie opinii pacjentów hospitalizo-wanych, poddanych bezpoœredniej opiecepielêgnacyjnej studentom pierwszegoroku w trakcie trwania praktyki waka-cyjnej – dotycz¹cej ich przydatnoœci dozawodu pielêgniarskiego, oraz przedsta-wienie oczekiwañ spo³eczeñstwa wobecosób wykonuj¹cych ten zawód.

Badanie ankietowe przeprowadzonowœród pacjentów przebywaj¹cych na

leczeniu szpitalnym, na oddzia³achinternistycznych – w województwachkujawsko-pomorskim, pomorskim, za-chodnio-pomorskim, warmiñsko-mazur-skim, wielkopolskim, w regionach zamie-szka³ych przez studentów.

Praktyka wakacyjna (240 godzin –sierpieñ, wrzesieñ) poprzedzona by³apraktyk¹ œródroczn¹ (120 godzin – maj),gdzie m³odzie¿ pod nadzorem wytypo-wanych pracowników szpitala, tj. osóbposiadaj¹cych tytu³ magistra pielêgniar-stwa, b¹dŸ specjalizacjê z pielêgniarstwazachowawczego – realizowa³a na od-dzia³ach internistycznych program nau-czania praktyk zawodowych z zakresuprzedmiotu podstawy pielêgniarstwa,bêd¹c zarazem w œcis³ym kontakciez uczelnianym kierownikiem praktyk za-wodowych, tj. nauczycielem akademi-ckim, który sprawowa³ nadzór dydakty-czno-wychowawczy nad praktykami.

Z pielêgniarkami studenci wspó³praco-wali chêtnie. Wa¿ny zatem jest dobórkadry pielêgniarskiej maj¹cej pe³niæfunkcjê bezpoœrednich opiekunów pra-ktyk, gdy¿ stanowi ona dla nich wzór donaœladowania, czêsto identyfikuj¹ siêz ni¹ .

Za zasadne uznano wybór oddzia³ów,gdzie chorzy leczeni s¹ zachowawczo, bytym samym nie nara¿aæ studentów nadodatkowy stres, który móg³by wyzwoliækontakt z pacjentem chirurgicznym,

neurologicznym – podczas pierwszejpraktyki zawodowej.

W trakcie trwania praktyk wakacyj-nych opiekê nad studentami sprawowa³ypielêgniarki wybrane do realizacji tegozadania przez dyrektorów do spraw pielê-gniarstwa danych szpitali. Ca³okszta³tpracy studenta poddany by³ wnikliwejocenie i w formie pisemnej naniesionyzosta³ do dokumentacji praktyk.

Pragn¹c zwiêkszyæ motywacjê prakty-kantów do podejmowanych dzia³añ narzecz podwy¿szenia jakoœci sprawowanejprzez nich opieki pielêgnacyjnej wobecpodopiecznych, w bezpoœrednim kontak-cie z chorymi, zobowi¹zano ich do prze-prowadzenia badañ ankietowych. Wynikitych badañ s¹ przedmiotem tej pracy.

Polecono studentom, aby pacjentom,nad którymi sprawowali opiekê pielê-gnacyjn¹ trwaj¹c¹ minimum tydzieñ,przekazali ankietê celem jej wype³nienia.Podano, ¿e najdogodniejszym momentembêdzie czas planowanego wypisu zeszpitala. Uœwiadomiono im fakt, ¿e dziêkitemu otrzymaj¹ informacjê zwrotn¹dotycz¹c¹ ich samych, co dodatnio mo¿ewp³yn¹æ na kszta³towanie po¿¹danegoprzez spo³eczeñstwo wizerunku pielê-gniarki, a tym samym przyczyniaæ siêmo¿e do korelacji ich zachowania, zachê-caj¹c ich do efektywniejszej, lepszejpracy.

Osób odbywaj¹cych wakacyjn¹ pra-ktykê zawodow¹ by³o trzydzieœci szeœæ.Przewidziano od piêciu do dziesiêciuankiet na jednego studenta. Odpowiedziostatecznie otrzymano od stu czterdziestudziewiêciu pacjentów. Ankiety by³y ano-nimowe, jedynie praktykanci bezpo-œrednio odbieraj¹cy je od chorych, moglizapoznaæ siê z ich treœci¹, co zreszt¹ uzna-no za bardzo wa¿ny czynnik w kszta³to-waniu po¿¹danych postaw zawodowychwœród m³odzie¿y.

Kwestionariusz ankiety sk³ada³ siê

95,3

95,3

48,3 57

,7 69,7

4,0

71,8

100

97,9

93,9

97,9

97,9

100

36,2

100

85,2

0

50

100

OD

PO

WIE

-D

ZIA

LN

OŚĆ

OP

IEK

CZ

C

UP

RZ

EJM

OŚĆ

DO

KŁA

DN

OŚĆ

SZ

AC

UN

EK

KU

LTU

RA

ZA

CH

OW

AN

IA

WS

PÓŁ

CZ

UC

IE

ŻYC

ZLI

WOŚĆ

Cechycharakteru

%

P ożądaneS tudenci

Wykres 1. Cechy charakteru oczekiwane u pielêgniarek, a zaobserwowane u praktykantów

– 11 –

Wiadomoœci Akademickie

Tabela 2. Cechy charakteru zaobserwowane u praktykantek (dane w %)

Cechy charakteru

Kobiety Mê¿czyźni Ogó³em

Odpowiedzialnoœæ 100 100 100 Opiekuńczoœæ 100 94,5 97,9 Uprzejmoœæ 95,7 90,9 93,9 Dok³adnoœæ 97,8 98,1 97,9 Szacunek 96,8 100 97,9

Kultura zachowania 100 100 100 Wspó³czucie 36,1 36,3 36,2 Życzliwoœæ 100 100 100

Aspekty pracy pielêgniarskiej Kobiety Mê¿czyźni Ogó³em Fachowa wiedza 96,8 94,5 95,9

Sprawnoœæ w wykonywaniu zabiegów 86,1 89,0 87,2 Opiekuńczoœæ 94,6 76,3 87,9

Korzystanie z nowoczesnego sprzêtu 78,7 69,0 75,1

Tabela 3. Najwa¿niejsze aspekty pracy pielêgniarskiej

z dwóch czêœci:I czêœæ stanowi³y pytania dotycz¹ce

oceny sprawowanej opieki pielêgnacyjnejprzez studentów oraz oczekiwañ wobecosób wykonuj¹cych zawód pielêgniarki.

II czêœæ stanowi³y dane dotycz¹ceosoby wype³niaj¹cej ankietê.

Wszyscy respondenci zostali przedrozpoczêciem badania poinformowanio jego celu i pouczeni o sposobiewype³niania ankiety.

Wyniki badañBadana populacja osób(149= 100%)

w wieku od 14-77lat. Najliczniejsz¹ gru-pê badawcz¹ stanowi³y kobiety (63%)w przedziale wieku 50-60 lat (62,7%),a wœród mê¿czyzn w przedziale 60-70 lat(47,2%). Liczna grupa respondentów(65,1%) mieszka w mieœcie, ponad 100tysiêcy mieszkañców.

(28,8%) do 100 tysiêcy mieszkañców,(6%) na wsi. Dla(87,3%) pacjentów to ko-lejna hospitalizacja, (12,7%) jest w szpi-talu po raz pierwszy. (59,7%) ma wy-kszta³cenie œrednie, (18,7%) podstawowe,(22,8%) wy¿sze, (4,6%) zawodowe,

(0,6%) uczeñ szko³y œredniej.Zdaniem ankietowanych - cechy cha-

rakteru, którymi powinna oznaczaæ siêpielêgniarka to: odpowiedzialnoœæ(95,3%), opiekuñczoœæ (95,3%), kulturazachowania (85,2%), ¿yczliwoœæ (71,8%).Zarówno kobiety, jaki mê¿czyŸni wybie-rali podobne cechy, inna jedynie by³ahierarchia wa¿noœci. Kobiety na pierw-szym miejscu stawia³y opiekuñczoœæ(97,8%), a mê¿czyŸni odpowiedzialnoœæ(96,3%). Najmniej istotn¹ cech¹ to -wspó³czucie (4%).

Respondenci wymieniali inne w ichodczuciu wa¿ne cechy – takie jak: cier-pliwoœæ, skromnoœæ, zrozumienie, em-patia, otwartoœæ na ludzkie cierpienie,pogoda ducha, komunikatywnoœæ, indy-widualne podejœcie do pacjenta.

Na pytanie, jakimi cechami charakteruwyró¿nili siê studenci Wydzia³u Pielê-gniarskiego w trakcie sprawowanej opie-ki, badani wymienili wed³ug kolejnoœci:odpowiedzialnoœæ (100%), kultura zacho-wania (100%), ¿yczliwoœæ (100%), sza-cunek (97,9%), opiekuñczoœæ (97,9%),dok³adnoœæ (97,9%),uprzejmoœæ (93,9%).

Wypowiedzi pacjentów:,,mi³a, uprzej-ma, opiekuñcza, dok³adna, wspó³czuj¹ca,przyjacielska; by³a ze mn¹ w najtrudniej-szych dla mnie momentach, potrafi³awesprzeæ w trudnych sytuacjach; zawsze

uœmiechniêta: czêsto przychodzi³a domnie pytaj¹c o zdrowie, samopoczucie,sympatyczna, radosna, gotowa nieœæpomoc i ulgê w cierpieniu psychicznym,fizycznym, potrafi¹ca fachowo udzieliæpotrzebnej pomocy: o du¿ym sercu,kochana - oby zawsze taka by³a”.

Wykres porównuj¹cy wyniki cech cha-rakteru oczekiwanych od osób wykonuj¹-cych zawód pielêgniarki z zaobserwowa-nymi cechami u studentów wydzia³u pie-lêgniarskiego. Jednoznacznie informuje

on, ¿e praktykanci posiadaj¹ wszystkiecechy charakteru, które to respondencichcieliby widzieæ u osób opiekuj¹cych siênimi. W hierarchii wa¿noœci znacznaczêœæ cech zajmuje bardzo wysoki po-ziom, co potwierdza³oby trafnoœæ wybo-ru zawodu.

Na pytanie, co jest najwa¿niejszew opiece pielêgniarskiej badani odpowia-dali nastêpuj¹co: fachowa wiedza (95,9%)zarówno u mê¿czyzn, jak i kobiet, Na dru-gim miejscu kobiety wybra³y opiekuñ-czoœæ wobec pacjenta (87,7%), natomiastsprawnoœæ w wykonywaniu zabiegów(87,2%). Na ostatnim miejscu zaklasyfi-kowa³a siê odpowiedŸ wykorzystanienowoczesnego sprzêtu (75,1%).Ró¿nicew wartoœciach by³y nieznaczne, co wska-zuje na wa¿noœæ wszystkich podanych as-pektów pracy pielêgniarskiej, co obrazowoprzedstawia wykres 2.

Respondenci wymienili w ich odczu-ciu istotne aspekty pracy pielêgniarskiejtakie jak: dobra organizacja pracy, prze-strzeganie tajemnicy zawodowej, podmio-towe podejœcie do pacjenta.

Okazuje siê, ¿e wysokie kwalifikacjezawodowe pielêgniarek s¹ podstaw¹fachowego dzia³ania dla (91,9%), w tymkobiet (87,2%) i ( 100%) mê¿czyzn ogó³uankietowanych, twierdz¹c, ¿e „wysokiekwalifikacje zawodowe pozwalaj¹ na

prowadzenie lepszej opieki pielêgna-cyjnej; potrafi¹ pomóc choremu w ró¿-nych sytuacjach ¿yciowych; fachowoœæsprzyja zaufaniu; wy¿sze wykszta³ceniepielêgniarskie przy obecnym postêpierozwoju medycyny to podstawa tegozawodu”.

(8,5%) ankietowanych wybra³o odpo-wiedŸ – nie, wyjaœniaj¹c,¿e,,dla nich samzawód pielêgniarki jest podstaw¹ doobdarzania osoby go wykonuj¹cejzaufaniem”.

(4,2%) badanych odpowiedzia³o – niewiem, uzasadniaj¹c: „¿e nabycie wyso-kich kwalifikacji nie ma wielu cechwspólnych z zaufaniem, lecz w ich od-czuciu jest to cecha osobnicza ka¿degocz³owieka, a w przypadku zawodówmedycznych ma to szczególne znaczenie.Przyk³ad, jaki bierze m³ody cz³owiekz zachowania starszych, doœwiadczonychkolegów, nabywana latami wiedza i wre-szcie sama osobowoœæ, jego stosunek dodrugiego cz³owieka w znacz¹cy sposóbwp³ywaj¹ na wizerunek i sposób zaufaniaw przysz³oœci do niego”.

Dla (76,6%)ankietowanych magisterpielêgniarstwa daje podstawê zaufaniawobec kwalifikacji zawodowych w tym(31%) kobiet i (69%) mê¿czyzn, nato-miast (23,4%) jest zdania, ¿e pielêgniarkaze œrednim wykszta³ceniem posiada wy-starczaj¹cy poziom przygotowania zawo-dowego, by sprawowaæ bezpoœredni¹opiekê nad chorym.

Znaczna czêœæ podopiecznych (57,8%)chcia³aby zwracaæ siê do opiekuj¹cych siênimi studentów,, siostro”, w tym (65,9%)kobiet w przedziale wieku (50-70 lat),najczêœciej byli to pacjenci kolejny razhospitalizowani. W uzasadnieniu swojejodpowiedzi podaj¹: „¿e to od dawna przy-jêta forma, w ich odczuciu od lat zdajeegzamin, przyzwyczaili siê do niej”.

Spoœród (18,8%) ankietowanych jestzdania, aby mówiæ „po imieniu”, dodaj¹jednak „¿e osoba taka musia³aby byæodpowiedzialna za sprawowanie bezpo-œredniej opieki pielêgnacyjnej nad kon-kretnym pacjentem”. Na wybór tej odpo-wiedzi zdecydowali siê równie¿ pacjenciw starszym wieku i w wiêkszoœci kolejny

– 12 –

Wiadomoœci Akademickie

raz bêd¹cy w szpitalu.(14%) jest za form¹ „Pan, Pani”, uwa-

¿aj¹ oni „¿e dziêki temu znacz¹co wzrastaautorytet osoby sprawuj¹cej opiekê nadchorym”. Zdanie takie maj¹ przede wszy-stkim pacjenci m³odsi w znacznej czêœcimê¿czyŸni i kobiety w przedziale wieku(30-50lat), fakt hospitalizacji nie mia³tutaj zasadniczego znaczenia. (9,4%) jestza tym, aby zwracaæ siê tak, jak sam pra-ktykant sobie ¿yczy.

Wnioski1.Zdaniem ankietowanych oczeki-

wane przez nich cechy charakteru pielêg-niarki w pe³ni pokrywaj¹ siê z cechamizaobserwowanymi wœród praktykantówtj. odpowiedzialnoœæ, kultura zachowania,¿yczliwoœæ, szacunek, opiekuñczoœæ, do-k³adnoœæ, uprzejmoœæ.

2. Dla przewa¿aj¹cej liczby badanych(91,9%) bardzo wa¿ne s¹ kwalifikacje za-wodowe pielêgniarek sprawuj¹cych opie-kê nad nimi. (95,9%) z nich uzna³o wiedzêfachow¹ przy równoczesnym podmioto-wym podejœciu do pacjenta.

3 Znaczna czêœæ osób (76,6%) uwa¿a,¿e pielêgniarka posiadaj¹ca wykszta³cenieakademickie, daje podstawê zaufania wo-bec kwalifikacji zawodowych, które staj¹siê gwarantem wysokiej jakoœci oferowa-nych us³ug pielêgniarskich.

Pacjenci za poœrednictwem przekaza-nych ankiet bardzo nam dziêkowali zakszta³cenie nowej kadry pielêgniarskiej.Wiêkszoœæ po raz pierwszy otrzyma³o odstudentów informacjê o zmianach w sy-stemie edukacyjnym tej grupy zawodo-wej. Bior¹c pod uwagê rozwój w zakresienauk medycznych badani byli zdania, ¿eszkolenie na poziomie szko³y wy¿szej jestwrêcz konieczne dla dobra pacjentów.Respondenci zwracali szczególn¹ uwagêna umiejêtnoœæ prawid³owej komunikacji

interpersonalnej, któr¹wykazywali pra-ktykanci - maj¹cy kon-takt nierzadko z cz³o-wiekiem od siebie star-szym, z du¿ym baga-¿em doœwiadczeñ ¿y-ciowych.

WypowiedŸ pacjen-ta: „Od studentów ema-nowa³a dobroæ, pogodaducha; ich si³y witalnena d³ugo jeszcze bêdêodczuwa³, dziêki nimszybciej powróci³em dozdrowia, a i pobytw szpitalu wyda³ mi siêkrótszy, i przyjemny;d³ugo bêdê ich pamiêta³,na zawsze pozostan¹w moim sercu”.

Piœmiennictwo:1. Nowacki T. (1978)

Podstawy dydaktyki za-wodowej. PWN War-szawa s. 122-132

2. Muszyñski H.(1978) Kszta³towaniesiê i rozwój moralnysylwetki cz³owieka. W:Pedagogika. red. Godle-wski M. PWN Warsza-wa s. 341-352.

3. Minimalne wyma-gania programowe stu-diów pielêgniarskichzawodowych – licen-cjacko-magisterskich-Wydzia³ PielêgniarskiAkademii Medycznejw Bydgoszczy 1999rok.

PIELĘGNIARKA ZE ŚREDNIM

23%

MAGISTER PIELĘG NIARSTW A

77%

Wykres 3. Wybór pielêgniarki sprawowania bezpoœredniejopieki nad chorym

"SIOSTRO"58%

"PANI"14%

Tak jak student so bie życzy9%

"PO IMIENIU"np. Kasi a

19%

Wykres 4. Forma zwracania siê do studentów – opinia pacjentów

Wykres 2. Po¿¹dane aspekty pracy pielêgniarskiej

OPIEKUŃCZOŚĆ W OBEC

PODOPIECZNYCH25%

NOW OCZESNY SPRZĘT

22%

SPRAW NOŚĆ W DZIAŁANIU

25 %

FACHOWA W IEDZA28%

Muszê przyznaæ, ¿e kiedy prowadzêzajêcia ze studentami i rozmawiam z nimi,mam mieszane uczucia. Z jednej stronyzazdroszczê im m³odoœci i tego, ¿e jeszczewszystko przed nimi, z drugiej zaœ wiem,¿e czeka ich LEP, trudnoœci ze zdobyciempracy itp. Doprawdy trudno oceniaæ, którepokolenie ma lepiej. Bo przecie¿ 20 lat toju¿ pokolenie, a tyle lat liczy sobie naszaAlma Mater . W³aœciwie II Wydzia³Lekarski AM w Gdañsku ma d³u¿sz¹historiê i tu w³aœnie pojawi³em siê w roku1984. Wczeœniej trzy lata w Gdañsku. By³to okres historyczny. Kiedy dosta³em siêna studia okaza³o siê, ¿e mam tak zwanepraktyki robotnicze przed rozpoczêciemnauki. Tak siê z³o¿y³o, ¿e przypad³y onew sierpniu 1980 roku i to w Gdañsku. 16sierpnia po po³udniu wybiera³em siê na

Moja Akademia MedycznaPPPPPooooollllleeeeemikimikimikimikimiki

pla¿ê do Sopotu. Zatrzyma³em siê jednakz ciekawoœci¹ na stacji kolejki „GdañskStocznia”. Pod bram¹ zak³adu k³êbi³ siêt³um. Setki ludzi w rozgor¹czkowaniudyskutowa³o. Jakiœ przechodzieñ powie-dzia³ mi, ¿e jest strajk. S³owo to zna³emraczej z filmów, wiêc ciekawoœæ zwyciê-¿y³a i zamiast pla¿owaæ w kurorcie, ca³epopo³udnie spêdzi³em ko³o stoczni.Widzia³em s³ynne 21 postulatów i od-czu³em gor¹c¹ atmosferê, jaka zapano-wa³a w Gdañsku. Wyje¿d¿a³em do domuw dniu podpisania umów sierpniowych.Od paŸdziernika zaczê³a siê ostra naukai mo¿e nie by³o czasu na politykê. Jednak„za³apa³em” siê na strajk (jedyny w moim¿yciu). Chodzi³o o rejestracjê „Solidar-noœci”. Pierwszy rok min¹³ szybko wœródstosów ksi¹¿ek, æwiczeñ, seminariów

i egzaminów. Trwa³ okres upajania siêwolnoœci¹ polityczn¹. Powstawa³y nieza-le¿ne organizacje studenckie. Drugi rok

mgr Krystyna Kurowska

– 13 –

Wiadomoœci Akademickie

wydawa³ siê jeszcze bardziej trudny.Przedmioty „koby³y”: biochemia, fizjo-logia i inne. Z Bydgoszczy dochodzi³yniepokoj¹ce wieœci o pobiciu dzia³aczy„Solidarnoœci”. Atmosfera gêstnia³a. Coœwisia³o w powietrzu. Zbli¿a³a siê po³owagrudnia 1981 roku. Dwunastego poje-cha³em do domu po ksi¹¿ki i jedzenie(przypominam, ¿e obowi¹zywa³y kartkii nie by³o supermarketów). W poniedzia³ekczternastego grudnia mia³em mieæ kolo-kwium z fizjologii. Postanowi³em wiêctrzynastego rano pojechaæ ju¿ do Gdañ-ska. Na wysokoœci Laskowic Pomorskichwspó³pasa¿er w³¹czy³ radio. By³a 6 rano.Us³ysza³em s³ynne przemówienie gene-ra³a. Pomyœla³em: „Bo¿e, a ja jadê doGdañska!”. Na dworcu w Gdañsku poci¹gskoñczy³ bieg, a okolica by³a niebieskaod milicyjnych pojazdów. Pieszo dotar³emdo akademika. Wieczorem Rektor zarz¹-dzi³ przerwanie zajêæ i nakaza³ powrót dodomu. Po pewnych perturbacjach oko³o3 nad ranem wróci³em do Torunia. Stanwojenny paradoksalnie przyczyni³ siêdo mojego zainteresowania chirurgi¹.W „Dzienniku” pojawi³a siê wiadomoœæ,¿e studenci maj¹ odrobiæ praktyki wa-kacyjne. Poszed³em wiêc do szpitala i do-sta³em siê na chirurgiê. Wkrótce zacz¹³emasystowaæ do operacji, a w wakacje letniebywa³em tam codziennie. I tak ju¿ by³oprzez ca³e studia.

Wreszcie Bydgoszcz. Po trzecim rokumamy siê tu przenieœæ. Reakcje s¹ ró¿ne.Czêœæ kolegów nie chce iœæ „na prowin-cjê”. Zmieniali meldunki w dowodach,za³atwiali zaœwiadczenie lekarskie, ¿e po-winni mieszkaæ nad morzem itp. Ja by³emzadowolony. Wiedzia³em, ¿e nie jest tamŸle, gdy¿ w Bydgoszczy studiowa³a ju¿moja siostra. Zamieszka³em w akademikuprzy ul. Powstañców Wlkp. 44. Dom ten,jak siê oka¿e, bêdzie dla mnie wa¿ny -

spêdzê tu ³¹cznie 11 lat. Na czwartymroku poczuliœmy siê jak lekarze. Æwi-czenia w klinikach i to jakie!!! Na dwóchstudentów przypada jeden asystent. Naroku jest nas szeœædziesiêciu. Mo¿nawiele zobaczyæ, zrobiæ samemu. Jestciekawie. S¹ jednak i cienie. Kiedy prze-chodzimy na pi¹ty rok, okazuje siê, ¿emusimy wyprowadziæ siê z Powstañców.Przygarniaj¹ nas akademiki ATR-u w For-donie. I tu ciekawostka entomologiczna.Pierwszy raz w ¿yciu i, mam nadziejê,ostatni widzia³em tam pluskwy (robaki, anie urz¹dzenia pods³uchowe). Na szczêœ-cie uda³o siê za³atwiæ inny pokój i jakoœprzebiedowaliœmy k¹tem u in¿ynierów.Na szóstym roku luksus. Oddano akade-mik na ul. Bart³omieja z Bydgoszczy.Mieliœmy z koleg¹ prawie ca³e miesz-kanie. Nie by³o Ÿle.

By³a te¿ nauka. Sporo nauki. Kiedydziœ zasiadam do Internetu, wspominamd³ugie godziny w bibliotece, aby opra-cowaæ jakiœ temat. Zdobycie ksi¹¿kimedycznej by³o sukcesem. Szczêœliwiemia³em znajome panie w ksiêgarni me-dycznej we Wrzeszczu w Gdañsku i nie-rzadko, bêd¹c ju¿ w Bydgoszczy, jeŸdzi-³em tam. Dziœ mogê przebieraæ w tytu³achz ca³ego œwiata. Zapaleñcy pracowaliw ko³ach naukowych. W Klinice Chirurgiikierowanej przez prof. Mackiewicza, spo-tykaliœmy siê co dwa tygodnie. Opieku-nami byli dzisiejsi profesorowie Jawieñi D¹browiecki. Uda³o siê zorganizowaæspotkanie STN, nie tak liczne jak w ostat-nich latach, ale przecieraliœmy szlaki.

¯ycie studenckie nie mia³o wielewspólnego z dzisiejsz¹ rzeczywistoœci¹.Oczywiœcie, ¿e by³ czas na zabawê i przy-znam, ¿e zakoñczenie pewnych imprezjest dla mnie do dziœ zagadk¹. Nie by³ojednak tylu fajnych miejsc, gdzie mo¿nasiê spotkaæ, pogadaæ i zabawiæ. Tego te¿

zazdroszczê wspó³czesnym ¿akom.Kiedy Profesor Mackiewicz zapropo-

nowa³ mi etat w swojej Klinice, nie waha-³em siê ani chwili. Dziêki pracy w kolezna³em ju¿ wielu kolegów. Powoli uczy-³em siê chirurgii. Nie bêdê ukrywa³, ¿eteoria nijak mia³a siê do praktyki. Wielezagadnieñ z chirurgii sta³o siê dla mniejasne w chwili, gdy sam wzi¹³em skalpeldo rêki. Pojawili siê studenci. Mia³em ichuczyæ, choæ niektórzy byli m³odsi o za-ledwie parê lat. Kolejne dni, tygodniei lata przemija³y na sali operacyjnej, nasalach chorych, na dy¿urach. Kiedy poraz pierwszy wykona³em appendektomiê(w wakacje po czwartym roku), posta-nowi³em, ¿e bêdê liczy³ zabiegi. Jednakju¿ wkrótce pogubi³em siê w oblicze-niach. Nie zliczê nieprzespanych nocyi poranków, kiedy po mocnej kawie sz³osiê znów na kilka godzin na salê. Pozwolêsobie wspomnieæ kilka nazwisk, choæpewnie powinienem wymieniæ wszystkich,którzy mnie czegoœ nauczyli. Ci ludzie to:prof. Mackiewicz, prof. Jawieñ, prof. D¹bro-wiecki, dr Romanowski, dr Zomrowski,dr Kapa³a, dr Prywiñski, dr Gni³ka i wieluinnych. Bez nich nie by³bym dzisiaj tym,kim uda³o mi siê zostaæ.

Akademia ma 20 lat. Zmienia siê stru-ktura organizacyjna. Wchodzimy w stru-ktury UMK. Wiem, ¿e nie wszystkimpodoba siê ten pomys³. Dla mnie jakotoruñczyka to powód do radoœci. Mo¿eprzyczyni siê to do zakoñczenia niesz-czêsnego i niezrozumia³ego konfliktu tychmiast. Wiem, ¿e do tego „ma³¿eñstwa”Akademia wnosi spory posag. Zebrali goCi wszyscy, którym idea powstania, a póŸ-niej rozwoju uczelni by³a droga. Wiem,¿e nastêpne pokolenia nie zmarnuj¹ tegodziedzictwa.

dr n. med. Wojciech SzczêsnyKK Chirurgii Ogólnej i Endokrynologicznej

HisHisHisHisHis tttttorioriorioriori a ma ma ma ma mededededed yyyyyccccc yyyyynnnnnyyyyy

Kartka z dziejów lecznictwa na Kujawachi Pomorzu w XVIII wieku

W zasobach Archiwum Pañstwowegow Bydgoszczy wœród wielu cennychzbiorów przechowywana jest tak¿e spuœ-cizna piœmienna rodziny Komierowskichz Komierowa ko³o Sêpólna. Ten znanyszlachecki ród, o wielowiekowych tra-dycjach, pieczêtowa³ siê pocz¹tkowoherbem Wieniawa, nastêpnie zaœ Pomian.Poprzez zawierane ma³¿eñstwa Komie-rowscy wchodzili w pokrewieñstwo z ro-dzinami szlacheckimi osiad³ymi naPomorzu. Piastowali wysokie godnoœcii sprawowali funkcje publiczne. Troskao posiadane dobra i gospodarnoœæ,pojmowane jako obowi¹zki obywatelskie

sprawi³y, ¿e rodzina Komierowskichcieszy³a siê dobrobytem i pomyœlnoœci¹.Dwór promieniowa³ na okolicê, by³ cen-trum kultury, kszta³towa³ uczucia patrio-tyczne i obyczajowoœæ.

Mówi¹c o dworze szlacheckim jakozjawisku kulturowym i historycznym niesposób pomin¹æ funkcji, jak¹ odgrywa³ onw œwiadomoœci terapeutycznej ludnoœciwsi. Jak wspomina³ Melchior Wañkowicz:Dwór by³ kas¹ chorych i najwiêksz¹aptek¹ na okolicê. Przesi¹kniête jesien-nym dniem szare postaci babulek nie-zmiernie wzdychaj¹cym g³osem wywo-dzi³y stale to samo, ¿e mê¿ów czy te¿

dzieciuków pali we œrodku. Mê¿czyŸni naj-bardziej lubili siê uskar¿aæ na niedo-mogi...macicy. Wskakiwa³a im do gard³a,sz³a w nogi i w najniemo¿liwsze miejsca.Jako przyczynê choroby obie p³cie najchê-tniej podawa³y przelêknienie (Szczeniêcelata, Warszawa 1972, s. 47-48).

Pozostawione przez dziedziców Ko-mierowskich archiwum rodzinne wœródwielu ró¿nych zapisów zawiera tak¿eporady i przepisy, które mog³y byæ wyko-rzystywane w gospodarstwie domowym.Nosz¹ wdziêczny tytu³: Sekreta ró¿ne, takw gospodarstwie potrzebne, jako te¿ wchorobach ró¿nych ratunki doœwiadczone

– 14 –

Wiadomoœci Akademickie

i niektóre temi czasy praktykowane i za-lecane. Zapisy pochodz¹ z XVIII wieku,oznaczone s¹ datami 1752-1756. S¹ zna-komit¹ ilustracj¹ i poœrednim Ÿród³eminformacji o terapii i terapeutykachdominuj¹cych w lecznictwie w okolicachBydgoszczy. Wœród wielu zapisów za-wieraj¹ tak¿e XVIII-wieczne pogl¹dy natemat zdrowia, choroby i przebiegu pro-cesów fizjologicznych cz³owieka oraz³aciñskie i polskie nazwy simpliciów orazleków u¿ywanych w staropolskiej pra-ktyce lekarskiej. Zaczerpniête zosta³y one,jak s¹dziæ mo¿na, z popularnych w tymczasie ogrodów zdrowia, zielników i pora-dników medycznych. Wiele podobnychporadników i dykcjonarzy by³o w u¿yciujeszcze w pierwszej po³owie XIX wieku.

Czytaj¹c Sekreta dziedzica Komierow-skiego pamiêtaæ jednak nale¿y, ¿e s¹ oneodzwierciedleniem stanu ówczesnejobyczajowoœci jak i poziomu wiedzymedycznej. ̄ ycie codzienne ludzi w XVIIi XVIII wieku zmienia³o siê, w u¿yciewchodzi³ widelec, coraz czêœciej ukazy-wa³y siê chusteczki do nosa i wyka³aczki.Nadal jednak wystêpowa³y zaniedbaniakultury osobistej i higieny. Bieliznê zmie-niano rzadko, w ³ó¿ku czêste by³y plus-kwy, na porz¹dku dziennym wszy. Sze-rzy³y siê choroby, zw³aszcza zakaŸne.Ówczesna terapia by³a nieudolna i w wiê-kszoœci chorób nieskuteczna. W leczeniustosowano sposoby najprostsze, s³ynn¹trójcê terapeutyczn¹ - przeczyszczenie,lewatywa, upust krwi. W XVII i XVIIIwieku wystêpowa³y liczne przes¹dy i za-bobony w stosowaniu prostych œrodkówi leków. Powszechne by³y zamawiania,wiara w magiczn¹ moc pór dnia, miesiêcy,faz ksiê¿yca. Podstawowym lekiem by³lek roœlinny hodowany w ogrodach klasz-tornych, ale te¿ i w ogródkach przydomo-wych. Skutecznoœæ stosowanych œrodkówprofilaktycznych i terapeutycznych by³aw³aœciwie ¿adna, a niektóre sposobyleczenia przynosi³y na ogó³ wiêcej szkodyni¿ po¿ytku. Tak wiêc los chorych bar-dziej zale¿a³ od naturalnej odpornoœci, ni¿stosowanej terapii.

Poradnik, którego fragmenty prezentu-jemy, pisany by³ bez ¿adnego porz¹dku,wyodrêbniæ w nim mo¿na jednak cztery„dzia³y”: dom, ogród, inwentarz, lekar-stwa. Poni¿ej przedstawiamy porady dzie-dzica Komierowskiego dotycz¹ce lecze-nia i stosowanych wówczas œrodkówterapeutycznych. Zachowany zosta³ styli jêzyk orygina³u, dostosowano jedynieinterpunkcjê i ortografiê do zasad dziœobowi¹zuj¹cych.

Dziedzica Micha³a Komierowskiegoz Komierowa

Lekarstwa domowe doœwiadczone,

sposób ich robienia i za¿ywania,dzielnoœci i cnoty ich.

*Napój poranny zamiast herbaty.Brzoskwiniowe listki œwie¿e sma¿yæ

i wod¹, zamiast herbaty zaprawiaæ, bardzodobry smak czyni.

*Na gor¹czkêWeŸ sadzy choæ z pó³ kwarty, skrop je

wódk¹ dobrze, ¿eby je zmiêkczyæ, potymz kilku jaj bia³ek tam do tego przy³ó¿, solipotym wsyp, to wszystko dobrze roz-robiwszy, na chusteczki k³adŸ ma³e têmassê zawin¹wszy, przyk³adaj na pulsyprzy ustach, na rêku, na podeszwy, inmedio*, niech tak pacjent spokojnie le¿y,za dwie godziny bêdzie melioracja*.Je¿eli nie bêdzie lepiej i nie ul¿y gor¹czka,znaæ ¿e pacjent niepewny ¿ycia.

*in medio - na œrodku.*melioratio - ³ac. - polepszenie.*Lekarstwo od gor¹czki.Wzi¹æ trzeba pajêczyny tyle, ¿eby

zwin¹wszy wieloœæ jej do laskowegoorzecha by³a przyrównana, i tê ga³kê daæza¿yæ choremu, nie obawiaj¹c siê, ¿e tood paj¹ków pochodzi; pewne lekarstwo.

*Sposób ³atwy i niewiele kosztuj¹cy

uniknienia bolu zêbów.Stosuj ka¿dego poranku wprzód gêbê

wymywszy jak ochêdo¿stwo ka¿e, potrze-ba nalaæ w ³y¿kê od kawy dobrze dysty-lowanej wodki lawendowej i t¹¿ wodk¹p³ukaæ dzi¹s³a, do której komu siê podobawolno przylaæ tyle wody letniej lubzimnej dla ujêcia mocy.

*Lekarstwo od zêbów bolenia.Wzi¹æ trochê prochu, jak trzy razy na

koniec no¿a, pieprzu tyle¿, soli tyle¿i kawa³ek czosnku, to wszystko w³ó¿w misê i przylej wodki jak najmocniejszej,za kilka groszy, tê zapal, jak siê wypali,dopiero namocz tym kawa³ek bawe³nyi przy³ó¿ do chorego zêba.

*Lekarstwo na kaszel.Warz w kwarcie wody z czterema lub

pi¹ci¹ jab³kami renetkami obrawszy je zeskórki i na czworo rozer¿n¹wszy, hyzopu*i lukrecji* grosy dwie, potym wygotuj de-kokt* ten do po³owy i przecedŸ przezp³ótno cienkie, przydawszy cztery uncjecukru, znowu go tak warz na wolnymogniu, aby tylko zosta³a siê po³owa.Trzeba go zaœ piæ rano i wieczór, po dwie³y¿ki pe³ne, musi kaszel ustaæ najwiêkszy.

*Hyzop - ziele stosowane do dzisiajw chorobach uk³adu oddechowego.

*Lukrecja (g³adka) bylina z rodzinymotylkowatych. Roœlina lecznicza, której

korzeñ zawiera s³odk¹ substancjê u¿y-wan¹ w cukiernictwie, browarnictwiei jako œrodek wykrztuœny.

*Dekokt - tu: wywar, produkt destylacji.*Na kaszel.Brzoskwiniowe kwiaty w cukrze sma-

¿one daæ, laxuje* i flegmê wyprowadza,a zaœ podeszwy czosnkiem sma¿onymw maœle smaruj.

*Laxo - ³ac. -rozluŸniaæ, ³agodziæ,ul¿yæ.

*Na kaszel, suchoty.Listki m³ode dêbowe, kiedy siê rozwi-

jaj¹, ususzyæ i zamiast herbaty za¿ywaæ.Jako¿ tak¿e dobrze, je¿eli jeszcze niedoskonalsze, fia³ki w kwieciu, gotowanew mleku, piæ porankami, a podobnoi innym czasem.

*Na suchoty.Mas³a zrobiæ z mleka s³odkiego, go-

rza³k¹ przep³ukaæ i spinam*, to jestpacierze smarowaæ w krzy¿u.

Po wtóre: wanny za¿ywaæ z mrów-kami.

Po trzecie: mleko przewarzone z sza³-wi¹, hyzopem piæ na suchoty.

*Spina, spinae - ³ac. - „stos pacie-rzowy” - koœæ krêgos³upa.

*Na febrê.Paj¹ka jako mo¿esz mieæ najwiê-

kszego wzi¹æ, w cienkim p³ótnie r¹bkuzrobiwszy, woreczek na szyi zawiesiæ,¿eby nad samym do³kiem wisia³, prze-strzegaj¹c, a¿eby nie zgnieœæ, ¿eby ¿y³ jaknajd³u¿ej, pewne remedium; albo rozdra¿-niæ go wprzód trzeba, ¿eby z siebie jadwypuœci³, a potym w orzechow¹ ³upinêw³o¿yæ i tak na sobie nosiæ. Item*: ¿y-wego raka upiec, utrzeæ na proszek, na 4razy rozdzieliæ, wypiæ.

*Item - ³ac. - tak¿e.*Lekarstwo na chore gard³o.W³ó¿ w szklankê wielk¹ wody ³y¿kê

dobr¹ krochmalu, bardzo mia³ko ut³uczo-nego, niech kilka godzin tak postoi,a dopiero weŸmij i przelewaj z szklankiw szklankê, aby siê dobrze zmiêsza³o, t¹wod¹ wyp³ukiwaj gard³o.

*Na wrzód w gardle.Jaskó³cze gniazdo w gor¹cej wodzie

rozmiêkczone na chore gard³o przy³o¿yæ.Item - to¿ ucieraæ z wod¹, przecedziæ,

ocukrowaæ, daæ piæ.Item - hyzop z octem warzyæ, prze-

studzony gargaryzowaæ* przylawszyzimnej wody, do tego wódki ró¿aneji trochê poziomkowej

*Gargaryzowaæ - dawn. - p³ukaæ.

– 15 –

Wiadomoœci Akademickie

*Lekarstwo od uk¹szenia komarów.WeŸmij kawa³ek driakwi weneckiej*,

któr¹ pomiêszaj z oliw¹, i to przy³ó¿ namiejsce uk¹szone, w szeœæ godzin siêzgoi.

*Driakiew – teriak - „lek” uniwersalnyz kilkudziesiêciu sk³adników, rzekomeantidotum na wszystkie choroby, rozno-szony i fa³szowany przez olejkarzy lubdriaczników, produkowany a¿ do XVIII w.

*W¹¿ albo jaszczurka jak uk¹si.Any¿ œwie¿y gêsto uwarzyæ w winie

i na tê ranê przez chusteczkê œwie¿¹przy³o¿yæ, jad z rany wyci¹ga i goi.

Omanowe* liœcie tak¿e w winie wa-rzyæ i tego z trunkiem za¿yæ, a ranê sam¹t¹¿ wymywaæ polewk¹ i przez umoczon¹przyk³adaæ chusteczkê, wielce pomaga.

*Oman - ziele to cieszy³o siê s³aw¹swoistego panaceum na wszelkie dole-gliwoœci.

*Sposób zapobie¿enia u dzieci do³kom

od ospy pochodz¹cym.Wtedy, kiedy siê na ospie jakowe bia³e

oczki we œrodku pokazuj¹, co jest znakdobrej ospy, weŸmij œwie¿ego olejkumigda³owego i piórkiem nasmaruj ospê,a¿ zacznie zdychaæ. Albo te¿ takowymdzieciom przez ca³¹ chorobê powieœ naszyi rutê, a co dzieñ œwie¿¹.

*Na konwulsjê dzieciom.£osiego rogu jak pieprzu ziarko ut³uc

i daæ w pokarmie dziciêciu raz tylko,a starszemu tyle dwoje lub troje, jak dokonstytucji (budowy cia³a).

*Lekarstwo na odgniotkiWeŸmiej œwie¿e go³êbie ³ajno, nasma-

ruj one na p³atek i przy³ó¿ do odgniotka,trzymaj przez 24 godzin, a odgniotek bezbolu odjêty byæ mo¿e.

*Lekarstwo na odgniotkiNasmaruj na p³ateczek trochê smo³y

z ko³a wozowego, przy³ó¿ do odgniotka,a codzieñ œwie¿¹, a¿ odgniotek zmiêknie,dopiero mo¿esz go bardzo ³atwo i bez boliwyr¿n¹æ i nigdy wiecej nie uroœnie.

*Lekarstwo od g³owy bolenia.Gdy ciê g³owa boli, po³ó¿ œwie¿ej cy-

tryny skórki cienko krojone na obydwieskronie jak plastyrki, doznasz pomocy.

WeŸmij pestki od brzoskwiñ, ut³uczone, przylej wódki ró¿anej i z tego zróbmassê, któr¹ na chustkê nasmarujeszi g³owê obwi¹¿esz.

*Lekarstwo na sen.Pio³un w wodzie gotowaæ, a potym

chustkê ni¹ namoczywszy, obwi¹zywaæg³owê, doznasz skutku.

*Lekarstwo na zgagê.Naskrob trochê kredy bia³ej i ga³ki

muszkatowej, przy³ó¿ cukru t³uczonego,zmiêszaj to wszystko; wypiwszy tego pro-szku ³y¿kê, doœwiadczysz, ¿e ci pomo¿e.

*Na kolki albo parcie.Bo¿e drzewko* w winie warzyæ i jako

znieœæ mo¿e na ¿ywot* przy³o¿yæ.Rumianku z œlazem w pó³ z winem

i wod¹ uwarzyæ, wlawszy czêœæ oliwy it¹ sam¹ polewkê w macherzynê wylaw-szy, na to miejsce dolegliwe najgorêcejwytrwa³emu przy³o¿yæ.

Item: od szczupaka zêby ususzyæ, ut³uci daæ w herbacie piæ na kolki.

*Bo¿e drzewko - krzew bylica.*¯ywot - dawn. - brzuch, ³ono.*Na w¹trobê chor¹.Tatarskiego ziela korzeñ* w wodzie

warzyæ tak d³ugo, a¿ trzecia czêœæ wywrzei przestudzon¹ ciep³o rano i w wieczórszeœæ dni piæ.

*Tatarskie ziele - tatarak; k³¹cze tata-raku od niepamiêtnych czasów u¿ywanow medycynie ludowej przy dolegliwo-œciach w¹troby, pêcherzyka ¿ó³ciowegoi podobnych.

*Na puchlinê.Rutê* z oliw¹ z sol¹ utart¹ wzi¹æ, tym

nacieraæ, puchlinê rozpêdza.Po wtóre: rumianek ze wszystkim

i z korzeniem w winie moczyæ, to pij¹c,puchlinê rozpêdza.

Po trzecie: majeranowy sok z winemprzewarzony, w trunku go u¿ywaj¹c z po-cz¹tku puchliny jest skuteczny.

*Ruta - roœlina o w³aœciwoœciach mo-czo- i ¿ó³ciopêdnych; w œredniowieczuuwa¿ana za afrodyzjak.

*Na kaduk*.Krew puœciæ i stroje bobrowe* piæ.*Kaduk - dawn. - padaczka, epilepsja,

choroba œw. Walentego.*Strój bobrowy - wydzielina gru-

czo³ów napletkowych bobra, wysuszon¹uwa¿ano dawniej za lek uniwersalny, dziœstosuje siê w przemyœle perfumeryjnym.

*Na wielk¹ chorobê*.Na samym nowiu wróbla z³apanego

¿ywego zaszpontowaæ w garnku w wê-glach wstawionego i spaliæ na proch. Tenproch daæ wypiæ w ciep³ym piwie w samdzieñ nowiu pacjentowi obiej p³ci.

To¿ uczyniæ na pierwszej kwadrze, nape³ni i ostatniej kwadrze ksiê¿yca.

*Wielka choroba - padaczka, dawn.

zwana chorob¹ œw. Walentego.*Na malignê.Nogi w wodzie dobrej moczyæ, wy-

ci¹ga malignê.*Na pedogrê*.£ajno œwie¿e bydlêce, trzy albo cztery

jaja rozbiæ, soliæ, sma¿yæ, siark¹ posypaæi ciep³o ok³adaæ.

*Pedogra - podagra - artretyzm.*Na ¿ó³t¹ chorobê.¯ó³tek œwie¿ego jaja rozbiæ w winnym

occie, kieliszek wypiæ, po trzykroæ tegoza¿yæ, pewne lekarstwo.

*Na parali¿.Ocet mocny z sol¹ - trzeæ zara¿one

miejsce.*Na odbicie mózgu.Podmiot, albo raczej bobki koñskie

i niemi g³owê ok³adaæ.*Na urazy wszelkie.Proszek z raków.*Sposób spêdzenia piegów z twarzy.WeŸmij uncjê ry¿u i warz go w funcie

wody, gdy siê dobrze ugotuje przecedŸ goprzez sito i schowaj tê wodê, któraodejdzie, i t¹¿ wod¹ twarz codziennieumywaæ potrzeba.

*Woda do umywania dobra i tania.Wrzuæ do kwarty wody studniowej

garœæ soli, niech postoi, bêdziesz mia³wodê, która twarz od wszelkich krostczyœci.

*Na brodawki.Kwaœna wódka jest w aptece, po

wtóre: krew go³êbia, ni¹ nacieraæ, wygin¹brodawki.

*Sposób komu z oczu ustawicznie

ciecze.Wzi¹æ trzeba tuji, przylaæ do niej

trochê wody ró¿anej i bia³oliliowej, niechtuja w niej miêknieje, a potym zmiê-szawszy weŸmij chusteczkê cienk¹, któr¹w tej wodzie umoczysz, co dzieñ z ranai wieczorem oczy sobie ni¹ wymywaæbêdziesz.

*Na oczy.Ruciana wódka, po wtóre: plewy

owsiane warzyæ i par¹ oczy nakurzyæ.

wybra³a i opracowa³a:dr Walentyna Korpalska

Zak³ad Historii Medycyny i Pielêgniarstwa

– 16 –

Wiadomoœci Akademickie

Trzy piêkne, kwietniowe dni (15-17kwietnia 2004r .) up³ynê³y naukowopodczas Drugiej MiêdzynarodowejKonferencji Studenckiego TowarzystwaNaukowego dla Studentów Medycynyi M³odych Lekarzy organizowanej przezStudenckie Towarzystwo Naukowe naszejAlma Mater. Bydgoszcz i Che³mno goœ-ci³y wtedy studentów i m³odych lekarzy(³¹cznie ponad 140 osób), po raz drugimiêdzynarodowo, a tak w ogóle by³o toczwarte nasze spotkanie. Uczestnicynades³ali 93 prace z Polski i zagranicy(m.in. Rumunii, Ukrainy, Bu³garii). Tema-tem przewodnim tegorocznego spotkaniaby³a medycyna sportowa.

15 kwietnia podczas otwarcia Konfe-rencji zaproszeni goœcie wyg³osili 4wyk³ady:

• dr hab. Jerzy A. ̄ o³¹dŸ (by³y fizjologAdama Ma³ysza, AWF w Krakowie):„Human muscle power output: old andrecent experiments”

• „dr hab. Iwona Sudo³-Szopiñska(AM w Warszawie): „Mo¿liwoœci endoso-nografii w diagnostyce chorób dystalnegoodcinka przewodu pokarmowego”

• prof. dr hab. Gerard Drewa (AMw Bydgoszczy): „Zastosowanie kriosty-mulacji ogólnoustrojowej w medycyniesportowej”

• prof. dr hab. Arkadiusz Jawieñ (AMw Bydgoszczy): „Anatomia uk³adu ¿yl-nego”

Po obiedzie rozpoczêto obradyw czterech sesjach: nauk podstawowych,diagnostycznej, nauk klinicznychniezabiegowych i nauk klinicznychzabiegowych. Obrady kontynuowano wpi¹tek.

Ale Konferencja to nie tylko nauka, torównie¿ czas na nawi¹zanie nowychznajomoœci, wymianê doœwiadczeñ, dobr¹zabawê. We czwartek odby³a siê w KlubieMedyk i Eljazz impreza integracyjna,natomiast w pi¹tek, 16 kwietnia w HoteluCity podczas uroczystej kolacji rozdanouczestnikom certyfikaty.

W sobotê mieliœmy okazjê podziwiaæpodczas autokarowej wycieczki piêkn¹ziemiê che³miñsk¹. Jad¹cy konno u³ani,których spotkaliœmy w Ka³dusie (wieœgmina Che³mno, powiat che³miñski -w prawobrzerznej czêœci doliny Prawis³y),opóŸnili nieco przyjazd do Che³mna,gdzie po przyjêciu uczestników w szkolemuzycznej przez w³adze miasta i powiatu,uroczyœcie wrêczono nagrody i wyró¿nie-nia za prezentowane prace naukowe.

W SESJI NAUK KLINICZNYCHNIEZABIEGOWYCH wrêczononagrody:

KKKKKooooo nnnnnfffffeeeeerrrrr eeeeennnnn cjcjcjcjcje, syme, syme, syme, syme, sym pppppozjozjozjozjozj a, zja, zja, zja, zja, zjazdazdazdazdazd y nay nay nay nay naukukukukukooooowewewewewe

Konferencja Studenckiego Towarzystwa NaukowegoP I E R W S Z E

MIEJSCE: KrzysztofCzy¿ewski: „Thali-domide in vitro ac-tivity in childhoodacute leukemias” -Akademia Medycznaw Bydgoszczy

DRUGIE MIEJ-SCE: Marta Pila-czyñska, ZygmuntSiedlecki: „Zawa³przedsionka“ kryte-ria diagnostycznei czêstoœæ wystêpo-wania” - AkademiaMedyczna w Bydgo-szczy

TRZECIE MIEJ-SCE: Paulina Kry-giel, Jaros³aw Kobie-la, Anna Kawiñska:„Wczesne wykrywa-nie niedos³uchu u no-worodków „czynnikiryzyka a ocena oto-emisji akustycznych”- Akademia Medy-czna w Gdañsku

WYRÓ¯NIENIA:Sebastian Piotro-wicz, Karina Bro-niek, Beata Blajer:„Schy³kowa niewy-dolnoœæ nerek u pacjentów przewlekledializowanych „analiza przebiegu klini-cznego reumatoidalnego zapalenia sta-wów” - Akademia Medyczna w Lublinie

Ewa Muzalewska, Przemys³aw Muza-lewski, Marcin Zió³kowski, WojciechKosmowski: „CTX (cross”lapsy) i osteo-kalcyna u kobiet leczonych szpitalniez powodu uzale¿nienia od alkoholu”- Akademia Medyczna w Bydgoszczy

Damian Pres, Gabriela Stasik, MariolaKoz³owska, Ma³gorzata Buczek, DorotaMolenda, Emilia Kuczera: „Wp³yw czasuod pocz¹tku bólu zawa³owego do przez-skórnej interwencji wieñcowej u chorychz zawa³em serca powik³anym wstrz¹semkardiogennym na rokowanie wewn¹trz-szpitalne” Œl¹ska Akademia Medycznaw Katowicach

W SESJI NAUK KLINICZNYCHZABIEGOWYCH:

PIERWSZE MIEJSCE: Przemys³awGa³¹zka, Katarzyna Wysocka, MagdalenaDrewnowska, Ewelina Zaremba: „Cyto-toksycznoœæ jonów srebra w warunkachin vitro: implikacje kliniczne w leczeniuran oparzeniowych” - Akademia Medy-czna w Bydgoszczy

DRUGIE MIEJSCE: Przemys³awGa³¹zka, Katarzyna Wysocka, BartoszNadolski, Ewelina Zaremba, MagdalenaDrewnowska: „Abdominal wall repairusing a biodegradable scaffold seededwith cells on mouse animal model” -Akademia Medyczna w Bydgoszczy

TRZECIE MIEJSCE: Aleksandra£¹czak, Wojciech Rybak, Maciej Maj-chrzak: „Kwalifikacja chorych zg³asza-j¹cych siê do szpitala w trybie ostregody¿uru chirurgicznego” - AkademiaMedyczna we Wroc³awiu

WYRÓ¯NIENIA:Ma³gorzata Wierzchowska, Joanna

Zieliñska, Ewa Muzalewska, Przemys³awMuzalewski, Wioletta Zimna: „Niedo-s³uch przewodzeniowy u dzieci” - Aka-demia Medyczna w Bydgoszczy

Wojciech Œlusarczyk, Wojciech Klu-kier , Stanis³aw Kwiek:„Odleg³a ocenakliniczna zastosowania implantu prede-generowanego w rekonstrukcjach poura-zowych uszkodzeñ nerwów obwodo-wych” – Œl¹ska Akademia Medyczna wKatowicach

Wojciech Œlusarczyk, Wojciech Ku-kier, Agnieszka Czucza, Anna Tarka, Gra-

– 17 –

Wiadomoœci Akademickie

¿yna Bierzyñska-Macyszn, Stanis³awKwiek: „Wp³yw typu histologicznegoos³oniaków nerwu przedsionkowo”œlimakowego na pojawienie siê zaburzeñs³uchu i niedow³adu nerwu twarzowegow poszczególnych fazach rozwoju guza”-Œl¹ska Akademia Medyczna w Kato-wicach

W SESJI NAUK PODSTAWO-WYCH nagrody otrzymali:

PIERWSZE MIEJSCE: J. Kobiela, J.Krajewski, A. Figarski, P. Kryger:„Dynamika odpowiedzi enzymatycznejna stres oksydacyjny na wczesnym etapiehormonozale¿nej karcinogenezy” -Akademia Medyczna w Gdañsku

DRUGIE MIEJSCE: J. Kobiela, J.Krajewski, A. Figarski, P. Kryger: „Cyto-protekcyjne w³aœciwoœci syntetycznychaminooksyli w eksperymentalnym mo-delu selektywnego stresu oksydacyjnego”- Akademia Medyczna w Gdañsku

TRZECIE MIEJSCE: AgnieszkaKrawczyk: „Porównanie dwóch metodzak³adania hodowli pierwotnej komóreknab³onka spojówki szczura” - AkademiaMedyczna w Bydgoszczy

WYRÓ¯NIENIA:K. Greberski, B. Bychowiec, P. Guzik,

H. Wysocki: „Wp³yw kontrolowanejpionizacji na stê¿enie katecholamin orazzmiany hemodynamiczne w u zdrowychosób” - Akademia Medyczna w Byd-goszczy

Jaros³aw Koza, Adam Jurgoñski, AnnaKiziewicz: „Rozpowszechnienie spo¿yciaalkoholu wœród studentów wy¿szychuczelni” - Akademia Medyczna w Byd-goszczy

Marcin Kiciñski, Marta Dwora-kowska: „Efedryna, pseudoefedryna,fenylefryna i ich preparaty „grupyza¿ywaj¹ce i zagro¿enia wynikaj¹ce zestosowania” - Akademia Medycznaw Bydgoszczy

W SESJI DIAGNOSTYCZNEJnagrody otrzymali:

PIERWSZE MIEJSCE: KatarzynaNapora, Aneta Wo³kiewicz, Rados³aw¯ywalewski: „Zastosowanie badañ obra-zowych w wykrywaniu i lokalizacji cia³obcych wewn¹trzoczodo³owych orazocena powik³añ po przebytych urazachprzenikaj¹cych spowodowanych cia³amiobcymi wewn¹trzoczodo³owymi” —Akademia Medyczna w Bia³ymstoku

DRUGIE MIEJSCE: Dominika Ko-secka, Joanna Zalewska, MagdalenaKubera, Joanna Pufal, Sebastian Wa³ek,Przemys³aw Drobik, Marcin Gierach:„Zastosowanie tomografii emisyjnejpojedynczego fotonu (SPECT) w diagno-styce otêpienia na tle mia¿d¿ycy” -Akademia Medyczna w Bydgoszczy

TRZECIE MIEJSCE: Adrian Reœliñ-ski: „Analiza wystêpowania w materia-

³ach klinicznych i le-kowra¿liwoœci wie-loopornych szcze-pów Proteus sp.” -Akademia Medycznaw Bydgoszczy

WYRÓ¯NIENIA:Rafa³ Lenard,

Agnieszka Czeszyk,Monika £agowska:„Wp³yw wype³nieñstomatologicznychna jakoœæ obrazu wtomografii kompu-terowej” — Akade-mia Medyczna w Lu-blinie

Marek Koziñski:„Prognostic value ofcombined peripro-cedural CRP, IL”10,SAA and TNF”alfaevaluation in patientsundergoing coronarystenting” - AkademiaMedyczna w Byd-goszczy

Adam P³aczek,Agnieszka Pisanko,Marta Marczuk, Ma-gdalena Potembska,Przemys³aw Drobik,Dominika Kosecka,Joanna Zalewska,Ewa Wójcik, Kata-rzyna Moszczyñska,Katarzyna Gregorczyk: „Ocena korelacjipomiêdzy objêtoœci¹ tarczycy u zdrowychdoros³ych a czynnikami konstytutywnymii œrodowiskowymi” - AM w Bydgoszczy

Tradycj¹ konferencji organizowanychw Bydgoszczy sta³a siê równie¿ NagrodaBydgoskiej Izby Lekarskiej za najlepsz¹pracê pochodz¹c¹ z Akademii Medycznejw Bydgoszczy, któr¹ otrzyma³: KrzysztofCzy¿ewski ze Studenckiego Ko³aNaukowego przy Katedrze i KlinicePediatrii, Hematologii i Onkologii zapracê „Thalidomide in vitro activity inchildhood acute leukemias”.

Studenckie Towarzystwo NaukoweAkademii Medycznej w Bydgoszczywrêczy³o równie¿ dwa dyplomy za szcze-gólny wk³ad w³o¿ony w zorganizowaniezesz³orocznej i tegorocznej konferencjiby³ym i obecnym kuratorom STN-u: drhab. Ma³gorzacie Tafil-Klawe, prof.nadzw. AM oraz dr n. med. WitoldowiHryncewiczowi.

Po wrêczeniu nagród i uroczystymobiedzie ufundowanym przez burmistrzaChe³mna i starostê powiatu Che³miñ-skiego uczestnicy mieli mo¿liwoœæzwiedzenia tego piêknego miasta, w któ-rym to ¿y³ i pracowa³ Ludwik Rydygier(patron naszej Alma Mater), miasta

w którym dokonano pierwszej operacji¿o³¹dka z powodu choroby wrzodowejmetod¹ nazwan¹ nazwiskiem tegowybitnego chirurga.

Mamy nadziejê, ¿e uczestnikompodoba³ siê czas spêdzony w Bydgoszczyi Che³mnie, co zachêci do uczestnictwaw konferencji organizowanej przezbydgoski STN ju¿ za rok.

Po raz pierwszy streszczenia nade-s³anych prac po zakwalifikowaniu przezKomitet Naukowy zosta³y wydrukowanew czasopiœmie naukowym: AnnalesAcademiae Medicae Bydgostiensis . Jest toswoisty sukces dla STN-u; to dziêki temu(miêdzy innymi) wci¹¿ wzrasta rangakonferencji naukowych organizowanychprzez STN AM Bydgoszcz.

PODZIÊKOWANIASzczególne podziêkowania sk³adamy

panu prof. dr. hab. Gerardowi Drewie zanieocenion¹ i niezawodn¹ pomoc przedi w trakcie naszego spotkania orazwszystkim profesorom i doktoromzasiadaj¹cym w komisjach podczas sesjinaukowych. Do zobaczenia ju¿ za rok!

Agnieszka Zaborowska, Krzysztof Czy¿ewskiStudenckie Towarzystwo Naukowe

Akademii Medycznej w Bydgoszczy

– 18 –

Wiadomoœci Akademickie

KKKKKooooo nnnnnfffffeeeeerrrrr eeeeennnnn cjcjcjcjcje, syme, syme, syme, syme, sym pppppozjozjozjozjozj a, zja, zja, zja, zja, zjazdazdazdazdazd y nay nay nay nay naukukukukukooooowewewewewe

W dniach 7-9 maja 2004r. w Byd-goszczy odby³a siê IX Konferencja Nau-kowo-Szkoleniowa „Postêpy w leczeniudializ¹ otrzewnow¹” pod patronatemPolskiego Towarzystwa Nefrologicznegoi przy udziale firmy Baxter-Unimax.

W sk³ad Komitetu Naukowego podprzewodnictwem Prof. Boles³awa Rut-kowskiego, Przewodnicz¹cego PolskiegoTowarzystwa Nefrologicznego, weszlikierownicy najwiêkszych oœrodkównefrologicznych w Polsce, w którychprowadzona jest dializa otrzewnowa.

To wydarzenie by³o du¿ym wyró¿-nieniem dla Kliniki Nefrologii, Nadci-œnienia Têtniczego i Chorób Wewnê-trznych Akademii Medycznej w Bydgo-szczy, pod kierownictwem Prof. JackaManitiusa, jako organizatora w tym rokuogólnopolskiej konferencji dotycz¹cejzagadnieñ dializy otrzewnowej.

Organizatorem spotkania by³a firmafarmaceutyczna Baxter Unimax, która

IX Konferencja Naukowo-Szkoleniowa„Postêpy w leczeniu dializ¹ otrzewnow¹”

jako jedna z trzech firm na polskim rynkudializy otrzewnowej w najwiêkszymzakresie zajmuje siê produkcj¹ i dy-strybucj¹ p³ynów oraz osprzêtowania,niezbêdnego do prowadzenia dializ t¹metod¹, jak równie¿ prowadzi szerokiprogram edukacji lekarzy nefrologóworaz pacjentów w dziedzinie dializyotrzewnowej. Firma ta co roku organizujew kolejnych, licz¹cych siê oœrodkachdializy otrzewnowej tego typu spotkaniao charakterze edukacyjnym dla osóbzajmuj¹cych siê dializ¹ otrzewnow¹.

Spotkanie Nefrologów mia³o charakterwarsztatów naukowych.

Program naukowy konferencji by³bardzo bogaty. Na dziewiêciu sesjachnaukowych poruszano wiele tematówi problemów dotycz¹cych stanu obecnegojaki i przysz³oœci dializy otrzewnowej.Wiele uwagi poœwiêcono kwestii przesz-czepów nerki u pacjentów dializowanychotrzewnowo, nowym technikom, biozgo-

dnoœci p³ynów i lekom maj¹cym mieæwp³yw na wyd³u¿enie ¿ywotnoœci b³onyotrzewnowej. Poruszano kwestie jakoœci¿ycia i rehabilitacji w tej grupie pacjentóworaz trudn¹ kwestiê powik³añ, szczególnierzadkich, wystêpuj¹cych u tych chorychnefrologicznych. Nie zabrak³o tak¿emiejsca na poruszenie zagadnieñdotycz¹cych pacjentów pediatrycznychdializowanych otrzewnowo.

Wyk³ady i prezentacje ustne orazplakatowe cieszy³y siê du¿ym zaintere-sowaniem uczestników konferencjio czym mog³y œwiadczyæ dyskusje,w których dyskutanci dzielili siê swoimidoœwiadczeniami i konstruktywnymiuwagami.

Mamy nadziejê, ¿e doroczne spotkanieNefrologów zaowocuje dalszym rozwo-jem dializy otrzewnowej w Polsce.opracowa³a lek. med. Magdalena Grajewska

Katedra i Klinika Nefrologii, NadciœnieniaTêtniczego i Chorób Wewnêtrznych

KKKKKooooo nnnnnfffffeeeeerrrrr eeeeennnnn cjcjcjcjcje, syme, syme, syme, syme, sym pppppozjozjozjozjozj a, zja, zja, zja, zja, zjazdazdazdazdazd y nay nay nay nay naukukukukukooooowewewewewe

W dniach 7 i 8 maja 2004 roku odby³asiê w Bydgoszczy V MiêdzynarodowaKonferencja Neurootologiczna. By³o towa¿ne wydarzenie w bydgoskiej medycy-nie akademickiej, bêd¹ce dzie³em oto-laryngologów naszego miasta, PolskiegoStowarzyszenia U¿ytkowników Videony-stagmografii, lekarzy 10 WojskowegoSzpitala Klinicznego oraz naszychPrzyjació³ z firmy Krka Polska.

Posiadaj¹c bogaty dorobek mogliœmypodj¹æ siê organizacji miêdzynarodowychkonferencji, kierowani chêci¹ po³¹czeniabadañ polskich naukowców z doœwiad-czeniami oœrodków zagranicznych.Pierwsze spotkanie, w roku 1998 naz-waliœmy Czesko-Wêgiersko-Polskim,chocia¿ uczestniczyli w nim przedsta-wiciele wiêkszoœci krajów EuropyWschodniej i Œrodkowej. Stopniowo kr¹ggoœci poszerza³ siê. Na obecnej, V Miê-dzynarodowej Konferencji Neurootologi-cznej, mieliœmy zaszczyt wys³uchaæwyst¹pieñ miêdzy innymi: Prof. A. Kossa-kowskiego - prorektora AM w Kijowie,Prof. A. Hahna - kierownika KlinikiOtolaryngologii Uniwersytetu Karolaw Pradze, Prof. G. Austa - kierownika

V Miêdzynarodowa Konferencja Neurootologiczna– Bydgoszcz 7-8 maja 2004

Neukoln Audiology Centre w Berlinie,Prof. M. Novotnego - kierownika Od-dzia³u Otolaryngologii Szpitala Œw. Annyw Brnie, Prof. O. Melnikova z Guta Klinikw Moskiwe, Prof. E. Ulmera z Uniwer-sytetu Pó³nocnego w Marsylii, Prof. T.Ledina z Uniwersytetu Linkopingw Szwecji, Prof. J. R. Seabra z Uniwersytetuw Porto, Prof. S. Likhacheva z KlinikiNeurologii AM w Miñsku.

Profesor Miroslav Novotny jestnestorem Towarzystwa Neurootologiiii Zaburzeñ Równowagi, wyk³ada naUniwersytecie w Brnie, jest zami³owa-nym muzykiem i znawc¹ sztuki. Przezwiele lat znajomoœci doœwiadczyliœmyogromu Jego ¿yczliwoœci- goœci³ polskichotoneurologów, s³u¿¹c im rad¹ i doœwiad-czeniem. Specjalnoœci¹ Profesora s¹ pracenad patologi¹ i leczeniem chorobyMeniere’a oraz innych uszkodzeñ rece-ptora b³êdnikowego. Na obecnym zjeŸ-dzie prezentowa³ pracê na temat zaburzeñotolitowych manifestuj¹cych siê napado-wymi zawrotami g³owy przy zmianiepo³o¿enia cia³a.

Profesor Jose Rosemanino Seabrapracuje w Porto, zajmuj¹c siê rehabilitacj¹

schorzeñ uk³adu równowagi. Jego wyk³ad³¹czy³ fizjologiê narz¹du przedsion-kowego z jego patologi¹, na których topodwalinach przedstawione zosta³ymetody skomplikowanej rehabilitacji ru-chowej.

Profesor Gottfried Aust kierujew Berlinie, jednym z nielicznych w Europie,oœrodkiem badañ otoneurologicznychu dzieci. Na ka¿dym z dotychczasowychspotkañ w Bydgoszczy, Profesor dzieli³siê z nami nowoœciami dotycz¹cymibadañ, rozpoznania i rehabilitacji zmys³us³uchu i równowagi u dzieci. Profesor Austzaprezentowa³ na obecnej Konferencjidwa referaty: jeden bogato udokumen-towany o zmianach zachodz¹cych w uk³a-dzie równowagi cz³owieka w procesiedojrzewania i starzenia siê oraz drugi nabardzo aktualny temat kwalifikacji dziecido wszczepów œlimakowych - wewn¹trz-usznych generatorów dŸwiêku.

Profesor Thorbjorn Ledin z Linkopingw Szwecji przyby³ na konferencjê zeswoja ma³¿onk¹ - specjalist¹ radiologii.Profesor Ledin specjalizuje siê w no-woczesnych metodach badania zmys³urównowagi. Jego matematyczno-informa-

– 19 –

Wiadomoœci Akademickie

tyczna wiedza wybiega daleko pozapowszechne wyobra¿enie o laryngologuklinicyœcie. W oparciu o skomplikowanewzory fizyczno-matematyczne Profesorbezb³êdnie konstruuje postêpowe testydiagnostyczne. Nale¿y do nich obecnieprezentowana próba œledzenia wahad³awymuszona jednostajnym rotacyjnymruchem g³owy.

Dr Bea Kovacsovic- ma³¿onkaProfesora zaprezentowa³a materia³ 584pacjentów badanych przy u¿yciu rezo-nansu magnetycznego na okolicznoœæniedos³uchu o lokalizacji œlimakoweji nerwowej. Dziêki metodom diagnostykiobrazowej mo¿emy w chwili obecnej³¹czyæ wyniki neurofizjologicznychtestów diagnostycznych z uwidocz-nionymi zmianami morfologicznymi naprzebiegu drogi s³uchowej i zmys³urównowagi.

Profesor Erik Ulmer z Marsylii –twórca videonystagmografii- prowadzi odwielu lat prace badawcze nad udosko-naleniem technik zapisu ruchów ga³ekocznych. Wspó³pracuje z fizykiem,obecnie nad iloœciowym opracowaniemtestu szybkich przyspieszeñ rotacyjnych.Profesor Ulmer na ka¿dej naszej kon-ferencji jest oblegany przez u¿ytkow-ników videonystagmografii, zmuszany doanalizy trudnych interpretacyjnie zapisów.Jest naszym ekspertem, przyjacielem,dusz¹ towarzystwa.

Po raz pierwszy goœciliœmy w Byd-goszczy Profesora Alesha Hahna z Pragi.Jego wyst¹pienie dotyczy³o szumówusznych, których diagnostyka i leczeniejest jednym z najtrudniejszych problemówwspó³czesnej neurootologii.

Przedstawicielami Ameryki Œrodko-wej na naszej Konferencji byli Me-ksykanie - Dr Jorge Said i Dr Alfonzo Izitaz Mexico City. Zajmuj¹ siê oni zastoso-waniem ultrasonografii Dopplera w neu-rootologii oraz stosuj¹ now¹ metodêbadawcz¹ - kraniokorpografiê. Jej twórcaProf. Claus Claussen z Bad Kissingenpo³¹czy³ monitorowanie ruchu g³owy,barków i tu³owia w czasie chodu. Urz¹-dzenie zwane kraniokorpografem jestskomplikowane tylko w budowie - uzy-skiwane wyniki s¹ proste w interpretacji,dobrze ró¿nicuj¹ce schorzenia b³êdnikaz zaburzeniami na wy¿szym poziomieintegracyjnym.

Z Kijowa przyjechali do nas drKonstantin Trinus i Profesor AndriejKossakovski. Dr Trinus jest autoremmonografii na temat popromiennychzmian w uk³adzie równowagi. Praca tapowsta³a na bazie przypadków leczonych

po awarii elektrowni w Czarnobylu. Profesor Stanislav Kossakovski, jako

prorektor Akademii Medycznej w Kijo-wie, gor¹co zachêca³ do wspó³pracymiêdzyuczelnianej i pog³êbiania przyjaŸnipolsko-ukraiñskiej. Zaprezentowa³ Onswoje doœwiadczenia w leczeniu g³uchotypochodz¹cej z uszkodzenia nerwus³uchowego.

Dr Elemer Nagy i dr Gabor Benczez Budapesztu uczestniczyli we wszystkichpiêciu, dotychczas zorganizowanychw Bydgoszczy, konferencjach neurooto-logicznych. W swoim kraju zajmuj¹ siêmedycyn¹ lotnicz¹ i kosmiczn¹, znani s¹z opracowañ na temat mikrograwitacjii jej wp³ywu na zachowanie równowagi.Ich tegoroczny wyk³ad dotyczy³ ciê¿kichurazów podstawy czaszki z uszkodzeniemzmys³u s³uchu i równowagi.

Profesor Likhachev z Miñska przed-stawi³ zwi¹zek krêczu szyi i zaburzeñczucia g³êbokiego z zaburzeniami funkcjinarz¹du przedsionkowego.

Przedstawicielem Rosji by³ na naszejKonferencji Profesor Oleg Melnikov,pracuj¹cy w prywatnej Guta Klinikw Moskwie. Jego cennym wk³adem doakademickiej dyskusji na temat neuro-fizjologicznych skutków nadmiernegogromadzenia endolimfy w b³êdniku by³referat o metodach diagnostycznychwodniaka b³êdnika z towarzysz¹cymnapadowym oczopl¹sem.

Udzia³ polskich goœci kreœli³ na mapiePolski oœrodki laryngologiczne zaanga¿o-wane w rozwój neurootologii klinicznej.

Zespó³ wroc³awski pod kierunkiemProfesor Lucyny Poœpiech przedstawi³referaty o wzajemnej zale¿noœci schorzeñokulistycznych i otologicznych orazo dezintegracji uk³adu równowagiw stwardnieniu rozsianym.

Pracownicy klinik ³ódzkich - ProfesorWies³aw Konopka i Dr MagdalenaJózefowicz-Korczyñska od dawna ³¹cz¹badania audiologiczne z testami przed-sionkowymi. Tym razem by³y to kliniczneobserwacje stanu b³êdnikowego receptorazmys³u równowagi u pacjentów z nie-dos³uchem ró¿nego pochodzenia.

Zespó³ z Katowic pod kierunkiemProfesor Tatiany Gierek analizowa³bardzo trudny diagnostycznie i terapeu-tycznie problem konfliktu naczyniowo-nerwowego - schorzenia z dziedzinyneurochirurgii, przebiegaj¹cego czêstoz typowymi objawami przedsionkowymi.

Doktorzy z Wojskowego InstytutuMedycyny Lotniczej w Warszawie - DrRoman Stablewski i Dr ZbigniewKaczorowski wprowadzili s³uchaczy w

wirtualny œwiat szybkoœciowej stymulacjioczopl¹su optokinetycznego tzw.kolejowego. Projekt takiej stymulacji ju¿nied³ugo zostanie wykorzystany dla celówkwalifikacji do pilota¿u samolotówponaddŸwiêkowych.

Zespó³ poznañski - ProfesoraWitolda Szyftera ocenia³ skutecznoœædobêbenkowego podawania gentamycynyw leczeniu choroby Meniere’a.

Pracownicy Szpitala Wojskowegow Bydgoszczy , tak¿e we wspó³pracyz Klinik¹ Audiologii i Foniatrii w Poznaniu,przedstawili prace dotycz¹ce zjawiskwyrównawczych wyzwalanych przezoœrodkowy uk³ad nerwowy dla t³umieniazaburzeñ zmys³u równowagi i materia³neurochirurgiczny leczenia guzów k¹tamostowo-mó¿d¿kowego.

Dr Józef Mierzwiñski ze SzpitalaDzieciêcego w Bydgoszczy omówi³zjawisko napadowych po³o¿eniowychzawrotów g³owy u dzieci. Prace dotycz¹ceokresu adolescencji s¹ szczególnie ce-nione przez kolegów z zagranicy, ponie-wa¿ tam¿e badania kliniczne u dziecistanowi¹ nik³y procent ze wzglêdu nauwarunkowania prawne.

Dr Katarzyna Pawlak-Osiñska z Byd-goszczy omówi³a wyniki wspó³pracyotolaryngologów pod kierunkiem Profe-sora Henryka KaŸmierczaka i pediatrówz Kliniki Profesor Mieczys³awy Czer-wionka-Szaflarskiej. Analizowano przy-czyny zawrotów g³owy u dzieci, któryminajczêœciej by³y przewlek³e stany zapalneb³ony œluzowej ¿o³¹dka, infekcje górnychdróg oddechowych, schorzenia krêgo-s³upa oraz stany emocjonalne wiekudojrzewania.

Poddane dyskusji osobiste dylematykliniczne, zacieœnione wiêzy przyjaŸni,przysz³oœciowe inwencje - oto wymiernyrezultat V Miêdzynarodowej KonferencjiNeurootologicznej w Bydgoszczy. Cie-szymy siê, ¿e nasza konferencja zbieg³asiê z Bydgoskim Festiwalem Operowym,co pos³u¿y³o nam jako pretekst dozaprezentowania nie tylko osi¹gniêæ naukipolskiej, ale równie¿ rozwiniêcia w³asnejwra¿liwoœci estetycznej. Albowiemneurootologia, jako nauka o zmys³ach,wymusza koniecznoœæ postrzegania nietylko merytorycznego, ale tak¿e emo-cjonalnego. I tak do prze¿yæ irracjonal-nych nale¿y do³¹czyæ radoœæ spotkania,dotyk s³awy autorytetów naukowych,nieœmia³oœæ formu³owania w³asnychs¹dów i wniosków, a w koñcu têsknotêza kolejnym spotkaniem naukowymi towarzyskim.

dr n. med. Katarzyna Pawlak-OsiñskaKatedra i Klinika Otolaryngologii

– 20 –

Wiadomoœci Akademickie

KKKKKooooo nnnnnfffffeeeeerrrrr eeeeennnnn cjcjcjcjcje, syme, syme, syme, syme, sym pppppozjozjozjozjozj a, zja, zja, zja, zja, zjazdazdazdazdazd y nay nay nay nay naukukukukukooooowewewewewe

Dnia 25.05.2004 roku w bydgoskimMultikinie odby³a siê konferencja poœwiê-cona hormonalnie czynnym guzom ¿o³¹d-kowo-jelitowo-trzustkowym (gastroentero-pancreatic endocrine – GEP Tumors).

Organizatorami spotkania by³y KlinikaEndokrynologii i Diabetologii, KlinikaGastroenterologii i Chorób Wewnêtrz-nych AM w Bydgoszczy, Oddzia³ Kujaw-sko-Pomorski Polskiego TowarzystwaEndokrynologicznego oraz firma Novartis.

Tematem pierwszego wyk³adu wyg³o-szonego przez prof. Romana Junika by³aepidemiologia, diagnostyka i leczeniezespo³u rakowiaka. W czêœci wyk³adudotycz¹cej leczenia szczególn¹ uwagêzwrócono na dzia³anie farmakologicznei skutecznoœæ kliniczn¹ octanu oktreotydu

Sprawozdanie z konferencji pt. „Neuroendokrynne guzy prze-wodu pokarmowego – diagnostyka i leczenie GEP Tumors”

- analogu somatostatyny w ³agodzeniuobjawów zespo³u rakowiaka. Leczenie to³agodzi objawy zespo³u, poprawia kom-fort ¿ycia chorych i wyd³u¿a prze¿ycie.

W drugim wyst¹pieniu lek. med. AnnaKamiñska przedstawi³a przypadek cho-rego z zespo³em rakowiaka. W prezentacjipodkreœlono rolê d³ugodzia³aj¹cychanalogów somatostatyny w leczeniu pa-liatywnym zespo³u rakowiaka, zwracaj¹cjednoczeœnie uwagê na trudnoœci w do-stêpie do tego leczenia uwarunkowanewzglêdami ekonomicznymi.

Kardiologiczne powik³ania zespo³urakowiaka by³y przedmiotem wyst¹pieniadr n. med. Jacka Budzyñskiego. W wyk³a-dzie przedstawiono m.in. patogenezê,objawy kliniczne i leczenie charaktery-

stycznej dla zespo³u rakowiaka prawoko-morowej niewydolnoœci serca, która jestg³ówn¹ przyczyn¹ zgonów tych pa-cjentów.

Wyk³ad prof. Macieja Œwi¹tkowskiegodotyczy³ pozosta³ych guzów neuroendo-krynnych uk³adu pokarmowego. Omó-wione zosta³y objawy kliniczne i diagno-styka rzadkich guzów takich jak insulino-ma, gastrinoma, glukagonoma, VIPoma.

Czêœæ wyk³adow¹ spotkania zakoñ-czy³a dyskusja, w której zwrócono uwagêna koniecznoœæ wielospecjalistycznejopieki nad chorymi z hormonalnieczynnymi guzami uk³adu pokarmowegooraz potrzebê podjêcia starañ o refundacjêleczenia d³ugodzia³aj¹cymi analogamisomatostatyny dla tych chorych.

KKKKKooooo nnnnnfffffeeeeerrrrr eeeeennnnn cjcjcjcjcje, syme, syme, syme, syme, sym pppppozjozjozjozjozj a, zja, zja, zja, zja, zjazdazdazdazdazd y nay nay nay nay naukukukukukooooowewewewewe

Katedra i Klinika Medycyny Ratun-kowej AM w Bydgoszczy by³a w bie¿¹-cym roku wspó³organizatorem dwóchkonferencji poœwiêconych problemommedycyny ratunkowej.

Pierwsza z Konferencji „Postêpy me-dycyny ratunkowej” mia³a miejscew miejscowoœci Zlate Hory w Czechachw dniach 30.05.-02.06.2004. Konferencjata odby³a siê w ramach corocznej LetniejSzko³y Medycyny Ratunkowej. W bie¿¹-cym roku by³a to ju¿ III edycja Szko³y.

Gospodarze – z dr Ji¿im Stan¹, preku-rsorem i ojcem duchowym medycynyratunkowej w Czechach z Rallye Rejvizgoœcili nas w eleganckim oœrodkuwczasowym Bohemia.

Merytoryczn¹ oprawê II LetniejSzko³y Medycyny Ratunkowej stanowi³ywyst¹pienia przygotowane przez gospo-darzy, Prezesa Polskiego TowarzystwaMedycyny Ratunkowej – prof. dr hab.Juliana Jakubaszko, pracownikówKatedry i Kliniki Medycyny RatunkowejAM w Bydgoszczy i Zak³adu MedycynyRatunkowej i Katastrof we Wroc³awiuoraz goœci zagranicznych – profesorów:Marcelo Muro z Buenos Aires, JakovaAdlera z Izreala, Ulkumen Rodopluz Turcji i Jeffrey‘a Arnolda z New Haven.

Tematyka wyst¹pieñ dotyczy³a zagad-nieñ medycyny ratunkowej, ze szczegól-nym uwzglêdnieniem rozwi¹zañ przy-datnych w reakcji na dzia³ania terrory-styczne, postêpowanie w zdarzeniachmasowych, standardy postêpowania w za-gro¿eniach wewnêtrznych, urazach u do-

Letnia Szko³a Medycyny Ratunkowej w CzechachIX Ogólnopolskie Forum Ratownictwa w Inowroc³awiu

ros³ych i dzieci oraz procedurach medy-cyny ratunkowej w dzia³aniach szpital-nych i specjalistycznych szpitalnychzespo³ach zadaniowych.

Integraln¹ czêœci¹ II Szko³y by³yæwiczenia terenowe:

- scenariusz katastrofy kolejowej- æwiczenia ratunkowe w sztolniach

masywu Jesenika.Uczestnicy z Katedry i Kliniki Me-

dycyny Ratunkowej AM w Bydgoszczyprzedstawili w ramach II Letniej Szko³yMedycyny Ratunkowej nastêpuj¹ceprace:

- I. Urbanowicz, J. Ha³as, P. Paciorek,J. Jakubaszko „Standardy postêpowaniaw ostrych zespo³ach wieñcowych”,

- J. Soczywko-Ciudziñska, J. Jakuba-szko „Nauczanie w medycynie ratun-kowej”,

- A. Doroszewska, K. Grobelska„Krwawienie do przewodu pokarmowego– ocena i postêpowanie w oddzialeratunkowym”,

- A. Markowski, T. Sokorski, W. Kaw-czyñski „Zaopatrywanie ran w szpitalnymoddziale ratunkowym”,

- J. Pucha³a, E. Szymkowiak, M.Pucha³a „Urazy koñczyn u doros³ych”.

Szkole – jak zawsze – towarzyszy³ywystawa sprzêtu i literatury z zakresumedycyny ratunkowej.

Katedra i Klinika Medycyny Ratun-kowej AM w Bydgoszczy by³a równie¿organizatorem IX OgólnopolskiegoForum Ratownictwa w Inowroc³awiu,

które odby³o siê w dniu 2 czerwca 2004roku pod honorowym patronatem MinistraZdrowia i JM Rektorów Akademii Medy-cznych w Bydgoszczy i Poznaniu.

Dr n. med. Przemys³aw Paciorek, pe³-ni¹cy obowi¹zki Kierownika KlinikiMedycyny Ratunkowej AM w Bydgo-szczy uczestniczy³ w pracach KomitetuNaukowego IX Ogólnopolskiego ForumRatownictwa.

Pracownicy Katedry i Kliniki Medy-cyny Ratunkowej AM w Bydgoszczywyg³osili nastêpuj¹ce prace:

- P. Paciorek, Z. Michalak, M.Mrozowski „Rola i zadania pielêgniarkiw procesie diagnostycznym poszkodo-wanych w wypadkach. Wybrane aspekty”

- P. Kowalski, J. Pawlak „Wartoœæzdrowia i ¿ycia a chêæ udzielaniapierwszej pomocy”

- M. Cichañska, P. Paciorek „Ratownikmedyczny w œwiadomoœci spo³ecznej”

Warto wspomnieæ o pracy przedsta-wionej przez studentów I roku studiówmagisterskich Wydzia³u Nauk o Zdrowiu,specjalnoœæ ratownictwo medycznez Akademii Medycznej w Bydgoszczy: A.Apczyñska, T. Branicka, A. Stêpiñska, M.Skrok „Ocena poziomu wiedzy z zakresupierwszej pomocy medycznej wœród s³u¿bmundurowych”.

Forum towarzyszy³a wystawa sprzêturatowniczego i wydawnictw.

opracowa³alek. med. Iwona Urbanowicz

Katedra i Zak³ad Medycyny Ratunkowej

– 21 –

Wiadomoœci Akademickie

Katedra i Klinika DermatologiiAkademii Medycznej im. LudwikaRydygiera w Bydgoszczy ma zaszczytorganizowaæ po raz pierwszy w historiipolskiej dermatologii XXVIII ZjazdPolskiego Towarzystwa Dermatolo-gicznego.

Cieszymy siê bardzo z mo¿liwoœciprzyjêcia Pañstwa w prastarym grodzieza³o¿onym przez Kazimierza Wielkiegonad Brd¹, obecnie wskutek rozwojuurbanistycznego, po³o¿onym równie¿ nadWis³¹.

Bydgoszcz, Toruñ, Che³mno bogatew zabytki, a tak¿e urokliwe Bory Tuchol-skie i jeziora województwa kujawsko-po-morskiego czekaj¹ na Pañstwa przyjazd.

Chcielibyœmy, aby XXVIII ZjazdPolskiego Towarzystwa Dermatologicz-nego by³ nie tylko du¿ym wydarzeniemnaukowym, ale równie¿ towarzyskimi kulturalnym, oraz aby pozostawi³niezapomniane wspomnienia.

W imieniu Komitetu Organizacyjnegoz serdecznymi pozdrowieniami i wyra-zami szacunku

prof. Waldemar J. Placek

DATA ZJAZDU: 1-5 wrzeœnia 2004WA¯NE DATY: Streszczenia prac do 31

marca 2004, Rezerwacja hoteli do 30czerwca 2004

MIEJSCE ZJAZDU: Hala sportowo-widowiskowa „£uczniczka” , ul. Toruñska

59, 85-023 BydgoszczOFICJALNE JÊZYKI ZJAZDU: polski i

angielskiZa uczestnictwo w ZjeŸdzie PTD otrzymuje

siê punktacjê w Izbie Lekarskiej, CMKP orazcertyfikat.

KOMITET ORGANIZACYJNYPRZEWODNICZ¥CY

prof. dr hab. n. med. Waldemar PlacekHONOROWY PRZEWODNICZ¥CY

prof. dr hab. n. med. Zenon GwieŸdziñskiZASTÊPCY PRZEWODNICZ¥CEGO

dr n. med. Franciszka Protas-Drozddr n. med. Barbara Zegarska

SEKRETARZ GENERALNYdr n. med. Anna Wankiewicz

SKARBNIK:dr n. med. Gra¿yna Uchañska

KOORDYNATOR ds. WSPÓ£PRACYZ FIRMAMI FARMACEUTYCZNYMI

dr n. med. Lucyna Ka³u¿naKOORDYNATOR ds. KORESPONDENCJI

lek. med. Rafa³ CzajkowskiCZ£ONKOWIE:

lek. med. Krystyna Budrewicz-Burczyklek. med. Katarzyna Butkiewicz

KKKKKooooo nnnnnfffffeeeeerrrrr eeeeennnnn cjcjcjcjcje, syme, syme, syme, syme, sym pppppozjozjozjozjozj a, zja, zja, zja, zja, zjazdazdazdazdazd y nay nay nay nay naukukukukukooooowewewewewe

Zaproszenie na XXVIII ZjazdPolskiego Towarzystwa Dermatologicznego01-05.09.2004 r.

lek. med. Alina Chabiorlek. med. Artur Czaplewskimgr Agnieszka Dajnowska

lek. med. Aleksandra Grzankalek. med. Beata Jerzy

dr n. med. Danuta Kallaslek. med. Aleksandra Kosiñska

dr n. med. Ewa Krzy¿yñska-Malinowskalek. med. Anna Marczukmgr Magdalena Mroteklek. med. Izabela Purcel

lek. med. Ewa Ratkemgr Agnieszka Reiwer-Przepierska

dr n. med. Krystyna Romañska-Gockalek. med. Pawe³ Skory

lek. med. Ewa Skrzeczko-Kwelalek. med. Barbara Sokal

lek. med. Ewa Stypczyñskadr n. med. S³awomir Urbanowski

lek. med. Wioletta Weiss-Rostkowskalek. med. El¿bieta Wysocka

lek. med. Maria Zysk-Robaczewska

KOMITET NAUKOWYPRZEWODNICZ¥CY:

prof. dr hab. n. med. Waldemar PlacekCZ£ONKOWIE:

prof. dr hab. n. med. Zygmunt Adamskidr n. med. Stanis³aw Bajcar

prof. dr hab. n. med. Eugeniusz Barandr n. med. Stanis³awa Bielecka-Grzela

dr hab. n. med. Wojciech Biernatprof. dr hab. n. med. Maria B³aszczyk-

Kostaneckaprof. dr hab. n. med. Gra¿yna Broniarczyk-Dy³aprof. dr hab. n. med. Ligia Brzeziñska-Wcis³oprof. dr hab. n. med. Gra¿yna Chodorowska

prof. dr hab. n. med. Bo¿ena Chodynickaprof. dr hab. n. med. Maria Cis³o

dr hab. n. med. Magdalena Czarnecka-Operaczprof. dr hab. n. med. Wies³aw Gliñskidr n. med. Anna Górkiewicz-Petkow

prof. dr hab. n. med. Zenon GwieŸdziñskiprof. dr hab. n. med. Stefania Jaboñska

prof. dr hab. n. med. Kazimierz Jakubowiczdr n. med. Monika Kapiñska-Mrowiecka

prof. dr hab. n. med. Andrzej Kaszubadr hab. n. med. Adam Klimowicz

prof. dr hab. n. med. Barbara Kotelba-Raszejadr hab. n. med. Cezary Kowalewski

dr n. med. Anna Koz³owskaprof. dr hab. n. med. Andrzej Langner

prof. dr hab. n. med. Barbara Lecewicz-Toruñprof. dr hab. n. med. S³awomir Majewski

dr hab. n. med. Romuald Maleszkaprof. dr hab. n. med. Walentyna

Mazurkiewiczprof. dr hab. n. med. Wiaczes³aw Niczyporuk

prof. dr hab. n. med. Adam Nowakprof. dr hab. n. med. Roman Nowicki

prof. dr hab. n. med. Anastazy Omuleckidr hab. n. med. Janusz Prokop

dr n. med. Danuta Rosiñska-Borkowskaprof. dr hab. n. med. Jadwiga Roszkiewicz

prof. dr hab. n. med. Lidia Rudnickaprof. dr hab. n. med. Edward Rudzki

dr hab. n. med. Zbigniew Samochockiprof. dr hab. n. med. Wojciech Silny

prof. dr hab. n. med. Andrzej Stapiñskiprof. dr hab. n. med. Anna Sysa-

Jêdrzejowskadr hab. n. med. Jacek Szepietowski

prof. dr hab. n. med. Ewa Trznadel-BudŸkoprof. dr hab. n. med. Janusz Urban

prof. dr hab. n. med. El¿bieta Waszczykowskaprof. dr hab. n. med. Adam W³odarkiewicz

prof. dr hab. n. med. Hanna Wolskaprof. dr hab. n. med. Leszek WoŸniak

prof. dr hab. n. med. Stanis³aw Zabielskiprof. dr hab. n. med. Ryszard ¯aba

PROGRAM NAUKOWY ZJAZDU1. Pokaz przypadków

2. Alergologia3. Choroby ³ojotokowe4. Choroby pêcherzowe

5. Choroby przenoszone drog¹ p³ciow¹6. Choroby skór y ow³osionej g³owy

7. Dermatologia dzieciêca8. Dermatologia estetyczna

9. Dermatochirurgia10. Dermatopatologia

11. Epidemiologia i genetyka w dermatologii12. Fotodermatozy

13. Kolagenozy14. £uszczyca15. Mykologia

16. Onkologia dermatologiczna17. Psychodermatologia

18. Wspó³czesna immunoterapia19. Zaburzenia barwnikowe

20. Varia

SZKOLENIA

ORGANIZATOR: EWOPHARMATEMAT: Workshop „Leczenie nadmiernej

potliwoœci preparatem Botox”DATA: 05.09.2004 w godzinachprzedpo³udniowych do 30 osób

CENA: 400 PLN

ORGANIZATOR: EUROIMMUNTEMAT: „Postêpy w diagnostyce chorób

autoimmunologicznych”DATA: 01.09.2004, godz. 12.00-16.00, liczba

uczestników 70-100CENA: 100 PLN

SEKRETARIAT ZJAZDUKatedra i Klinika Dermatologii Akademii

Medycznej im. Ludwika Rydygieraw Bydgoszczy

Krystyna Gotówkaul. Kurpiñskiego 585-096 Bydgoszcz, Polskatel./fax. 0048 52 585 40 18e-mail: [email protected]

– 22 –

Wiadomoœci Akademickie

Aleksander Gutsze urodzi³ siê 26wrzeœnia 1933 roku w Che³m¿y. Przezd³ugie lata mieszka³ i uczy³ siê w Jab³o-nowie Pomorskim. PóŸniej kszta³ci³ siêw Technikum Elektrycznym w Grudzi¹-dzu, które ukoñczy³ zdaj¹c maturê w 1952roku.

Swoj¹ naukow¹ drogê rozpocz¹³ odstudiów na Wydziale Matematyki, Fizykii Chemii Uniwersytetu im Miko³ajaKopernika w Toruniu. Z pocz¹tku skupi³siê on na zagadnieniach teoretycznychfizyki. W 1956 roku pod kierownictwemprofesora Jana Rayskiego napisa³ swoj¹pracê magistersk¹ zatytu³owan¹ „K¹towaczêœæ równania Diraca”. Jeszcze przedukoñczeniem studiów, jako student IVroku Aleksander Gutsze zosta³ zatrudnio-ny na stanowisku asystenta w KatedrzeFizyki Doœwiadczalnej. Jak sam wspomi-na³, ten okres mia³ dla niego bardzo du¿eznaczenie. Wtedy bowiem do jegoobowi¹zków nale¿a³o m. in. przygotowy-wanie pokazów doœwiadczalnych jakoilustracji do wyk³adów prowadzonychw Instytucie Fizyki. By³a to jego zdaniemswoista kuŸnia charakteru i wytrwa³oœciniezbêdnej zw³aszcza wówczas, gdymozolnie przygotowywana demonstracjanie udawa³a siê w czasie wyk³adu. Czêstow rozmowach ze swoimi pracownikamiw Akademii Medycznej wspomina³ tenokres podkreœlaj¹c, ¿e by³ on bardzoistotny dla jego przygotowania do roliwyk³adowcy. W latach 1959/60 podj¹³ naAkademii Górniczo Hutniczej w Kra-kowie podyplomowe studia w zakresietechnik izotopowych. Lata 1956 – 1965poœwiêci³ jednak przede wszystkim nadoskonalenie swoich umiejêtnoœci w za-kresie Elektronowego Rezonansu Para-magnetycznego oraz J¹drowego Rezo-nansu Magnetycznego. W 1965 rokuobroni³ pracê doktorsk¹ zatytu³owan¹:„J¹drowe czasy relaksacji wody zaadso-rbowanej na wêglach”.

Po promocji doktorskiej uzyska³dwuletnie stypendium Stanu New York,które realizowa³ pod kierownictwemprofesora Stanis³awa Mrozowskiegow laboratorium Uniwersytetu w Buffalo.Po powrocie, a¿ do 1970 roku AleksanderGutsze zajmowa³ siê g³ównie badaniamiwêgli stosuj¹c zarówno ElektronowyRezonans Paramagnetyczny jak i J¹drowy

WspWspWspWspWspooooomnimnimnimnimnieeeeeninininini aaaaa

Wspomnienie o Aleksandrze GutszeRezonans Magnetyczny. W 1970 rokuuzyska³ stypendium, które umo¿liwi³o muwyjazd na dziewiêæ miesiêcy do Lipska.Trafi³ tam do najprê¿niej dzia³aj¹cegooœrodka badawczego zajmuj¹cego siêbadaniami w³asnoœci materia³ów poro-watych g³ównie zeolitów. Jak wspominaprof. Dieter Michel z Uniwersytetuw Lipsku, Gutsze przyjecha³ do Lipska,aby pog³êbiæ swoj¹ wiedzê w zakresiezjawiska absorpcji. Poszukiwa³ modelo-wych substancji, które pomog³ybyrozwi¹zaæ z³o¿one zagadnienia zwi¹zanez absorpcj¹ na badanych przez niegowêglach. Wówczas zainteresowa³ siêzeolitami, których regularna i dobrzeokreœlona struktura idealnie odpowiada³aza³o¿eniom substancji modelowych. Odtego momentu stopniowo zacz¹³ siêpoœwiêcaæ fizyce zeolitów i szybko tatematyka sta³a siê jego g³ównym przed-miotem pracy naukowej. Na Uniwersy-tecie im. Karola Marksa w Lipsku zosta³w³¹czony do grupy, któr¹ kierowa³profesor Harry Pfeifer, wybitny badaczzeolitów. Aleksander Gutsze przebywa³w Lipsku wielokrotnie a¿ do 1975 rokuprowadz¹c tam swoje badania. Z tegookresu pochodzi wiele publikacji poœwiê-conych zagadnieniom wi¹zania moleku³wody we wnêkach zeolitów. W 1977 rokuuzyska³ tytu³ doktora habilitowanegowydaj¹c pracê pt. „Badanie wody za-adsorbowanej na zeolitach metodamimagnetycznego rezonansu j¹drowego”.Ju¿ jako doœwiadczony badacz zeolitówAleksander Gutsze wyjecha³ do Wene-zueli, gdzie pracowa³ przez dwa lata(1976/77) na Universidad Central deVenezuela w Santiago de Caracas.

W 1978 roku Aleksander Gutsze obj¹³kierownictwo Zak³adu Radiospektro-skopii w Instytucie Fizyki UMK w To-runiu. W dalszym ci¹gu utrzymywa³aktywne kontakty z grupami badawczymipoza granicami Polski, a zw³aszczaw Niemczech. W 1980 roku otrzyma³stanowisko „gastwissenschafltler” naFreie Universitaet w Berlinie. Od tegomomentu wielokrotnie wyje¿d¿a³ doBerlina, aby tam prowadziæ pracebadawcze. Po czterech latach owocnejwspó³pracy na Uniwersytecie w Berlinieotrzyma³ propozycjê pracy w Fritz-Haber-Institut w Berlinie. Wspó³praca z tym

Instytutem zaowocowa³a publikacjamipoœwiêconymi w³asnoœciom katalitycz-nym zeolitów.

W paŸdzierniku 1984 roku zosta³powo³any na kierownika tworz¹cej siêKatedry i Zak³adu Biofizyki AkademiiMedycznej w Bydgoszczy. Od pocz¹tkuswej pracy w tej uczelni czyni³ intensywnestarania, aby pozyskaæ aparaturêbadawcz¹, która umo¿liwi³aby prowa-dzenie badañ metodami radiospektro-skopowymi. Po uzyskaniu spektrometruMRJ rozpocz¹³ badania nad wi¹zaniemwody z bia³kami w soczewce oka ssaków.W licznych publikacjach dowiód³, ¿eMagnetyczny Rezonans J¹drowy jestbardzo przydatnym narzêdziem s³u¿¹cymdo badañ uk³adów biologicznych.

W 1990 roku zosta³ zatrudniony nastanowisku profesora nadzwyczajnegow Akademii Medycznej w Bydgoszczy,a w 1996 roku mianowano go profesoremzwyczajnym. Na dorobek naukowyAleksandra Gutsze sk³ada siê ponad 50publikacji w czasopismach zagrani-cznych. By³ on równie¿ promotoremwielu rozpraw doktorskich bronionychz powodzeniem zarówno w AkademiiMedycznej w Bydgoszczy jak i innychuniwersytetach w Polsce.

Aleksander Gutsze by³ organizatoremdwóch miêdzynarodowych konferencjinaukowych: w 1983 r – InternationalSymposium on Magnetic Resonance inSurface and Interface Science, a w 1990roku konferencji The Lens. Wielokrotnieby³ te¿ zapraszany do uczestnictwa w ko-mitetach naukowych miêdzynarodowychkonferencji.

By³ on równie¿ cz³onkiem wielutowarzystw naukowych zarówno polskichjak i miêdzynarodowych. Nale¿y tu

– 23 –

Wiadomoœci Akademickie

wymieniæ przede wszystkim PolskieTowarzystwo Fizyczne, Polskie Towa-rzystwo Zeolitowe oraz InternationalSociety of Magnetic Resonance, któregocz³onkiem zosta³ w 1978 roku.

Dziêki rozleg³ym kontaktom oso-bistym z wieloma oœrodkami badawczymiw Niemczech, Austrii i USA AleksanderGutsze stworzy³ swoim doktorantomwyj¹tkowo dogodne warunki do zdoby-wania wiedzy w renomowanych labo-ratoriach. Umiejêtnie ³¹czy³ aktywnoœænaukow¹ z aktywnoœci¹ organizacyjn¹,miêdzy innymi koordynowa³ programwspó³pracy zagranicznej TEMPUS.Dziêki temu mo¿liwe by³o unowocze-œnienie i rozbudowanie pracowni dyda-ktycznych i badawczych. By³ wspó³orga-nizatorem trzech Tempus Spring Schoolof Medical Physcis kolejno w latach 1997,98 i 99.

Bardzo aktywna wspó³praca z oœrod-kami zagranicznymi zaowocowa³arównie¿ rozpoczêciem w Akademii Me-dycznej w Bydgoszczy cyklów wyk³adówfakultatywnych prowadzonych przezgoœci z Niemiec – przyjació³ profesoraGutsze.

Profesor Aleksander Gutsze kierowa³Katedr¹ Biofizyki do paŸdziernika 2003roku. Pe³ni³ równie¿ trzykrotnie funkcjêDziekana Wydzia³u Farmaceutycznego.Prowadzi³ liczne zajêcia dydaktycznem. in. wyk³ady z biofizyki oraz podstawstatystyki. Przez studentów bêdzie za-pewne wspominany jako wymagaj¹cy, aleprzede wszystkim ¿yczliwy studentomdydaktyk. Pracownicy zapamiêtaj¹ pro-fesora Aleksandra Gutsze jako prze³o-¿onego i przyjaciela, który zawsze chcia³poœwiêciæ czas na rozmowê i przedysku-towanie problemów naukowych, a gdy

Z BZ BZ BZ BZ Bibibibibibl il il il il iooooo tttttekiekiekiekieki

W procesie realizacji zadañ i plano-waniu zmian Biblioteka nasza bardzodu¿¹ wagê przywi¹zuje do ocen naszychu¿ytkowników. W celu zebrania ich opiniina temat zadowolenia z naszej pracy,oferowanych przez nas zbiorów, sposo-bów ich prezentacji, mo¿liwoœciwykorzystania oraz warunków lokalo-wych przeprowadziliœmy w kwietniu2003 roku anonimow¹ ankietê.

By³a to pierwsza próba zebraniainformacji dotycz¹cych wszystkichdzia³ów s³u¿¹cych swoj¹ prac¹ czytel-nikom. Licz¹c siê z tym, ¿e nie sposóbw trzynastu punktach dwustronicowejankiety zawrzeæ wszystkie mo¿liwepytania, zostawiliœmy miejsce do wpisa-nia dodatkowych uwag i ewentualnychpropozycji, dziêki czemu wiele osóbmia³o mo¿liwoœæ podzielenia siê swoimidodatkowymi opiniami, a my zyskaliœmyszersz¹ ocenê poruszanych kwestii.

W krótkim okresie trzech tygodni, wewszystkich agendach dostêpnych dlaczytelników i poprzez internet, wypowie-dzia³o siê 162 ankietowanych. By³o wœródnich 124 studentów studiów dziennych,16 studentów studiów zaocznych i wie-czorowych, 10 pracowników naukowo-dydaktycznych AMB, 10 lekarzy,1 pielêgniarka i 1 farmaceuta.

Na zadowolenie czytelników wp³y-waj¹ miêdzy innymi godziny otwarciaposzczególnych dzia³ów, dostêp doczytelni, internetu, mo¿liwoœæ otrzymaniaposzukiwanych materia³ów w wypo-¿yczalni i jakoœæ obs³ugi.

0

20

40

60

80

100

120

140

160

Czyt. Ogólna Czyt. Czasopism Prac. Komputerowa

wystarczającaniewystarczającabrak oceny

Biblioteka G³ówna w oczach u¿ytkowników

Z dotychczasowego czasu pracyzadowolonych by³o tylko 57,4 % ankie-towanych, a w wolnych wnioskach 23osoby postulowa³y wyd³u¿enie czasupracy w soboty i otwarcie Bibliotekiw niedziele.

Wychodz¹c naprzeciw tym oczekiwa-niom wszystkie komórki obs³ugi wyd³u-¿y³y czas pracy w soboty i otwarta zosta³aCzytelnia Ogólna w niedziele.

Ocenê wystarczalnoœci miejsc w posz-czególnych dzia³ach dostêpnych w Biblio-tece G³ównej dla czytelników przestawiaponi¿sza tabela.

A¿ 124 osoby wskazuj¹ na brak miejscw pracowni komputerowej, pomimo ¿epracownia ta zosta³a otwarta 2 lata temu,a 5 osób dodatkowo tak¿e uskar¿a³o siêna czêste jej zamykanie z powoduprowadzonych zajêæ.

Chc¹c u³atwiæ korzystanie z baz stu-dentom naszej Uczelni, umo¿liwiono

dostêp do nich w domu studenta AMB.Czynione s¹ starania maj¹ce na celuznalezienie innych sal do prowadzeniazajêæ z informacji naukowej, tak by niezamykaæ pracowni i jeszcze bardziej nieograniczaæ dostêpu do internetu.

Tylko jedna osoba, pracownik naukowo-dydaktyczny AMB, wnioskowa³a o orga-nizowanie „dobrowolnego kursu efektyw-nego korzystania z baz”.

Problemem prawie wszystkich biblio-tek uczelnianych jest niewystarczaj¹cailoœæ podrêczników i zbyt ma³a liczbaegzemplarzy tego samego tytu³u. Nasiczytelnicy tak¿e bardzo krytycznie oce-nili zaopatrzenie w ksi¹¿ki, a szczególniew podrêczniki. Tylko 30 osób twierdzi,¿e jest ono bardzo dobre i dobre, a a¿ 95,¿e z³e. O wiele lepiej wypad³a ocenazaopatrzenia w czasopisma, bo a¿ 11 osóbuwa¿a je za bardzo dobre, a 73 osoby zadobre. Dostêp do czasopism w formie

wymaga³a tego sytuacja nawet wykracza-j¹cych poza dziedzinê nauki. By³ dla naswszystkich nauczycielem, dla jednychfizyki, dla innych zaœ rzetelnej pracybadacza i dociekliwego eksperymen-tatora. Liczy³y siê dla niego zainteresowa-nie i chêæ rozwi¹zywania problemów.Wielu spoœród jego uczniów kontynuujedziœ prace badawcze w renomowanychlaboratoriach w Europie i StanachZjednoczonych zawdziêczaj¹c Aleksan-drowi Gutsze wypromowanie i zaznajo-mienie ze spo³ecznoœci¹ naukow¹.

Osoby, które wspó³pracowa³y z Nimblisko zawsze bêd¹ pamiêtaæ, i¿ nieza-le¿nie od stopnia i tytu³u naukowegoprzedstawia³ nas jako „swoich m³odszychkolegów”. Zapamiêtamy Go jako nau-czyciela i „naszego Starszego Kolegê”.

dr Wodzimierz MasierakKatedra i Zakad Biofizyki

– 24 –

Wiadomoœci Akademickie

0102030405060708090

100

książki czasopisma

bardzo dobredobrewystarczająceniewystarczające

elektronicznej w du¿ym stopniu u³atwiakorzystanie i rozwi¹zuje problem miejsca.

Szczegó³ow¹ ocenê przedstawia tabel-ka obok.

Pomimo tego, ¿e prawie wszyscy zdaj¹sobie sprawê z trudnoœci finansowych, a¿35 ankietowanych brak ksi¹¿ek podajejako g³ówny problem utrudniaj¹cykorzystanie z Biblioteki.

Bardzo wa¿nym dla nas punktem by³aocena zadowolenia u¿ytkowników z ob-s³ugi w naszej Bibliotece. 117 osób, costanowi 72,2 % ankietowanych obs³ugêocenia jako zadowalaj¹c¹, ale niestety, 41osób (w tym 14 bez podania uzasadnienia)oczekuje od nas lepszej pracy. Jako g³ów-ne zarzuty wpisane zosta³y brak zrozumie-nia, zaanga¿owania i ¿yczliwoœci, zw³asz-cza dla studentów, zniecierpliwieniei zmêczenie pracowników, a tak¿enajczêœciej dawana odpowiedŸ „nie ma”.Jesteœmy wdziêczni wszystkim, którzyoprócz zaznaczenia s³owa „nie” wpisalite¿ swoje uzasadnienie, gdy¿ taka krytykapozwala nam zastanowiæ siê nad dalszymikoniecznymi zmianami i lepszym przygo-towaniem pracowników.

Z baz komputerowych dostêpnychz naszej strony internetowej najbardziejwykorzystywan¹ jest baza MEDLINE, naktór¹ jako systematycznie przegl¹dan¹wskaza³o 118 osób i Polska BibliografiaLekarska, któr¹ wpisa³y 44 osoby. Tylko 17ankietowanych nie korzysta z tej mo¿liwo-œci przeszukiwania Ÿróde³ i bibliografii.

W ankiecie proponowaliœmy zazna-czenie trzech najczêœciej wykorzysty-wanych baz, ale wiele ankiet zawiera³ojedn¹ lub dwie, tylko trzy ankietyzawiera³y wskazania wiêkszej iloœci baz.

Dostêp do katalogu Biblioteki jakowystarczaj¹cy oceni³o 116 ankieto-wanych, a jako niewystarczaj¹cy - 44.

W punkcie dotycz¹cym oceny mo¿li-woœci szukania, poprawnoœci dzia³ania,jakoœci prezentacji i zakresu prezento-wanych zbiorów w programie SOWAprzez internet jedenaœcie ankiet jestwype³nionych tylko czêœciowo, a¿ sze-

snaœcie osób odda³o ankiety bez zazna-czeñ, a jedna osoba wpisa³a, ¿e korzystatylko z katalogów stacjonarnych zloka-lizowanych w holu Biblioteki. Jest to znakdla nas, ¿e nale¿y poœwiêciæ wiêcej czasuw trakcie spotkañ ze studentami napopularyzowanie komputerowej formydostêpu do informacji o naszych zbiorach.

Wœród czêsto powtarzaj¹cych siêzarzutów nale¿y wymieniæ te¿ utrudnionydostêp do pracowni kserograficznej.W sytuacji braku podrêczników, a dlawielu osób tak¿e czasu na siedzeniew czytelni, mo¿liwoœæ wykonania odbitkijest bardzo istotna. Dyrektor bardzoszybko podj¹³ starania w celu rozwi¹zaniatej bol¹czki, istotnej szczególnie dlastudentów studiów zaocznych. Pracowniaksero otrzyma³a nowe, odrêbne pomiesz-czenie z bezpoœrednim dostêpem, copozwoli³o wyeliminowaæ ci¹g³y t³ok i ha-³as oraz blokowanie sali katalogowejBiblioteki, zosta³ zatrudniony dodatkowypracownik, a wyszukiwanie czasopismpowierzono pracownikom Dzia³u Udo-stêpniania Zbiorów. Pozwoli³o to nawyd³u¿enie czasu pracy do godziny 18:00i otwarcie pracowni we wszystkie soboty.

W dwunastym punkcie ankietyzawarliœmy pytanie o dziedziny wiedzy,które powinny byæ szerzej reprezen-towane w naszych zbiorach. Do naj-

czêœciej wymienianych nale¿y pielêgniar-stwo – 13 osób, nauki kliniczne – 5 osób,onkologia – 5 osób. Pozosta³e 29 dziedzinwymieniono mniej ni¿ 5 razy. Wœródankietowanych 140 osób to studenci,dlatego wœród wymienianych dziedzinprzewa¿a³y przedmioty realizowanew toku studiów, a nawet tytu³y ksi¹¿ek.

Najtrudniejszym do realizacji jestpostulat zakupu podrêczników w iloœciwystarczaj¹cej dla wszystkich studentów.Poszukiwane s¹ dodatkowe funduszez przeznaczeniem na ten cel, ale pe³narealizacja tego problemu nie jest mo¿liwaw stopniu zadawalaj¹cym. Czynione s¹starania u³atwiaj¹ce efektywniejszewykorzystanie ju¿ posiadanych przezBibliotekê zbiorów.

Opinie wyra¿ane w ankietach zale¿¹ odbardzo wielu czynników, miêdzy innymi odmomentu wype³niania ankiety, mo¿liwoœciotrzymania poszukiwanych materia³ów,przygotowania zawodowego czy te¿przemêczenia po wielu godzinach pracy.

Dziêkujemy wszystkim bior¹cymudzia³ w ankiecie, bêdziemy staraæ siê byPañstwa oceny wp³ynê³y na poprawêœwiadczonych przez nas us³ug.

mgr Kosik TeresaBiblioteka G³ówna

Najlepsza Akademia Medyczna w PolsceZe spZe spZe spZe spZe spororororor tttttuuuuu

Podobno dobry tytu³ to czynnik w de-cyduj¹cej mierze odpowiedzialny za zain-teresowanie czytelnika artyku³em, a to, conapisano powy¿ej to szczera prawda. Wewszelkiego rodzaju rankingach, naszauczelnia ci¹gle zmniejsza dystans do czo-³ówki, co musi cieszyæ. Trzeba zaznaczyæ,¿e s¹ pola, na których w rywalizacji z wy-daje siê silniejszymi oœrodkami, mamy siêju¿ w tej chwili czym szczyciæ i wartoo tym mówiæ. Pole, o którym myœlê, doty-czy dzia³alnoœci uczelnianego AZS, a kon-kretnie sekcji pi³ki no¿nej. Swój g³os pod-

noszê, dlatego, ¿e do sukcesów uczelnia-nych sportowców, po raz pierwszy w his-torii cegie³kê do³o¿yli pi³karze. Wpra-wdzie przed trzema laty zdobyli br¹zowymedal w Lublinie, ale to, co osi¹gnêliw tym roku, przebija poprzednie osi¹g-niêcie.

Tegoroczne Akademickie MistrzostwaAkademii Medycznych w Pi³ce No¿nejHalowej odby³y siê w dniach 23-25.04.2004 w £odzi. By³a to XXII edycjai okaza³a siê niezwykle szczêœliwa.Sukces zawsze musi byæ poparty ciê¿k¹

prac¹ i o tym nie trzeba nikogo prze-konywaæ. Dlatego w tym miejscu chcemypodziêkowaæ W³adzom Uczelni (w szcze-gólnoœci Prorektorom do spraw studen-ckich), które to przez cztery lata znaj-dowa³y œrodki finansowe (nie s¹ toastronomiczne kwoty, ale jednak), naumo¿liwienie gry uczelnianych pi³karzyw Bydgoskiej Lidze Halowej Pi³kiNo¿nej. Sumiennoœæ i upór, a co za tymidzie postêpy i coraz lepsza gra, owo-cowa³y wynikami i aktualnie gramyw ekstraklasie bydgoskich rozgrywek,

– 25 –

Wiadomoœci Akademickie

a na szczyty trzeba siê by³o przebijaæ z 2ligi. Mo¿e te fakty nie rzucaj¹ na kolana,ale warto doceniæ, ¿e mimo nauki, jestczas na trening oraz weekendowe mecze,a tym samym reprezentowanie barwUczelni. Nale¿y zaznaczyæ, ¿e pozosta³ebydgoskie uczelnie dru¿yn w rozgryw-kach na tym szczeblu nie posiadaj¹. Skoroju¿ dziêkujemy, to tak¿e dru¿ynieCorimp,’u, która rozgrywaj¹c kilkasparingów, umo¿liwi³a nam nale¿yteprzygotowanie do zawodów.

Wracaj¹c do samego turnieju w £o-dzi… Nie by³o przypadku w zdobyciuMistrzostwa Polski. Byliœmy jedyn¹niepokonan¹ dru¿yn¹ w ca³ym turnieju,a bilans to 3 – 3 – 0 (odpowiednio:zwyciêstwa, remisy, pora¿ki). W meczachgrupowych nie mieliœmy ³atwego zadania,bo los przydzieli³ nam Wroc³aw (ubie-g³orocznego mistrza z boiska), Poznañ,(co roku mocny), Lublin (wielk¹ niewia-dom¹, bo nie grali w poprzednich dwóchedycjach) i Kraków, (z którym na szczê-œcie nie zwykliœmy traciæ punktów). Pierw-szego dnia graliœmy s³abo. Myœlê, ¿e du¿¹rolê odegra³ stres, bo za bardzo chcieliœmyzwyciê¿aæ, a presja dobrego wyniku zaw-

sze przeszkadza. Niemniej wygraliœmy zLublinem 2:1 i zremisowaliœmy trochêszczêœliwie z Poznaniem 0:0. Drugiegodnia wygrana z Krakowem 3:1 i dziêkikorzystnym dla nas rezultatompozosta³ych meczy, przed ostatnimspotkaniem z Wroc³awiem ju¿ byliœmypewni wyjœcia z grupy. Z tego powoduwkrad³o siê rozprê¿enie i do przerwyprzegrywaliœmy 0:2. Na ³awce wrza³o, aleskutek by³ odpowiedni i zakoñczy³o siêremisem 2:2. Co wa¿niejsze, gra by³acoraz lepsza, a w drugiej po³owie powie-dzia³bym dobra. To wa¿ne w turnieju, byoptymalnie graæ pod koniec, a nie napocz¹tku zawodów… Wszystko uk³ada³osiê coraz lepiej. Ostatecznie zajêliœmyw grupie 2 miejsce za Wroc³awiem, którylegitymowa³ siê lepszym bilansembramek.

W meczu pó³fina³owym zmierzyliœmysiê z gospodarzem imprezy - £odzi¹ i by³

to mecz niezwykledramatyczny i emo-cjonuj¹cy. Ka¿da zestron mog³a zwyciê-¿yæ. Przegrywaliœmy0:1, by póŸniej pro-wadziæ 2:1. Ostatecz-nie po up³yniêciuregu laminowegoczasu gry by³ remis2:2 i o wszystkimdecydowa³y rzutykarne. Takie roz-strzygniêcie to zaw-sze loteria, a szczê-œcie by³o po naszejstronie i wygrywaj¹c5:4 awansowaliœmy do wielkiego fina³u,w którym czeka³ Wroc³aw (wygralipewnie w drugim pó³finale z Gdañskiem).Czeka³a nas w finale powtórka z rozrywki.

Jedno, co rzuca³o siê w oczy przedmeczem, to strach w oczach rywali. Niewiedzia³em, dlaczego tak obawiali siênaszej dru¿yny… Respekt, to owszem,spodziewane uczucie, ale autentycznabojaŸñ... Po finale wszystko sta³o siêjasne, ale o tym za chwilê. Rozpoczê³o

siê rewelacyjnie dla ry-wali. Po kilku minutachprzegrywaliœmy 0:2. Ma-my jednak charakter i niktnie zw¹tpi³ nawet nachwilê w koñcowy suk-ces. Doprowadziliœmyprzed przerw¹ do wyniku1:2, a kontra w ostatnichsekundach wyprowadzi³arywali z równowagi (oma³o siê miêdzy sob¹ niepobili). W drugiej czêœcimeczu mieliœmy olbrzy-mi¹ przewagê i uda³o siêwyrównaæ. Na moment

tylko, bo b³êdy kosztuj¹ i zrobi³o siê 2:3.Utrata bramki tylko podra¿ni³a bydgoskieor³y, które w przeci¹gu kolejnych trzechminut strzeli³y 4 bramki i wynik brzmia³6:3. Po takim ciosie, rywal nie by³ w sta-nie siê podnieœæ. Podœwiadomy strachw oczach przeciwników, przesta³ byæ za-gadkowy. My byliœmy silniejsi psychi-cznie i wygraliœmy „bitwê” najpierww g³owach, a potem na boisku. Trybunyzaœ, od pocz¹tku kibicuj¹ce w³aœnie nam(dru¿yny z £odzi i Gdañska) zainto-nowa³y: „Bia³o-czerwone, to barwyniezwyciê¿one”, bo w³aœnie takie kolorymaj¹ uczelniane stroje. Potem by³ ju¿tylko ostatni gwizdek i ogromna radoœæ.Taniec zwyciêstwa, wspólne zdjêciai rozdanie medali i pucharów. Za naj-wiêksz¹ liczbê bramek w turnieju wyró¿-niono gracza naszej Uczelni SzymonaJaworskiego (4 gole). Podsumowuj¹c:Bydgoszcz mistrzem, Wroc³aw na drugiej

pozycji, br¹z dla gospodarza – £odzi,a na najgorszym czwartym miejscuGdañsk.

Piêkny sen siê ziœci³. Na ³amach stu-denckiej gazetki zapowiadaliœmy Mi-strzostwo i cel osi¹gnêliœmy, a teraz nasz¹radoœci¹ dzielimy siê na ³amach „Wia-domoœci Akademickich” ze wszystkimiinteresuj¹cymi siê ¿yciem Akademii.

Na sukces pracowa³o przez ostatnielata wiele osób i nie sposób wszystkichwyró¿niæ. Dlatego ograniczê siê do ekipy,która by³a w £odzi. Trener: Adam Zie-miñski. Zawodnicy: Rafa³ Ró¿alskikapitan dru¿yny, który trzyma w ryzachca³¹ grupê; Maciej Bierwagen, któremuszczególnie dziêkujemy za poœwiêceniei pogodzenie obowi¹zków naukowychz turniejem; a teraz pozostali, którzywalczyli: Tomasz Pieczko, Dawid Knio³a,Pawe³ Dobrowolny, Krzysztof Jagie³³o,Przemys³aw Ziarnik, Micha³ Zio³kowski,Remigiusz Domaga³a, Grzegorz Mierze-jewski, Szymon Jaworski, Mohsen Fo-tovat. Czêœæ ekipy to studenci, dlatego nazaliczeniach mo¿e malutki plusik nawstêpie? Dru¿yna ze swojej stronydeklaruje, ¿e nie spocznie na laurachi nadal bêdzie godnie reprezentowaæAkademiê Medyczn¹ w Bydgoszczy wkolejnych imprezach.

Jeœli mo¿na, na koniec zwracamy siêz drobn¹ proœb¹. Bia³o-czerwone to barwyniezwyciê¿one rzecz jasna, ale to rów-noczeœnie jedyny komplet strojów do gryw hali, jaki posiadamy. Gdyby uda³o siêznaleŸæ œrodki na komplet rezerwowy,bylibyœmy bardzo wdziêczni.

Ze spor towym pozdrowieniemSekcja Pi³ki No¿nej

Klubu Uczelnianego AZSMicha³ Zio³kowski, trener: Adam Ziemiñski

Kapitan dru¿yny po odbiorze pucharu z r¹k JM Rektora UniwersytetuMedycznego, prof. Andrzeja Lewiñskiego

Taniec radoœci po zwyciêstwie

– 26 –

Wiadomoœci Akademickie

Obecnie dla wiêkszoœci populacji dziecii m³odzie¿y wychowanie fizyczne jest je-dyn¹ form¹ ruchu, w jakiej bior¹ udzia³.Efektem tego jest regres sprawnoœci mo-torycznej i pogarszaj¹cy siê stan zdrowia.W tej sytuacji Narodowy Program Zdro-wia jako cel strategiczny za³o¿y³ poprawêzdrowia i zwi¹zanej z nim jakoœci ¿ycialudzi. Pierwszym celem operacyjnym jestzwiêkszenie aktywnoœci fizycznej. „Do2005 roku ró¿ne formy aktywnoœci fi-zycznej w czasie wolnym uprawiaæ maco najmniej 50% dzieci i m³odzie¿y oraz30% doros³ych.” Oczekiwane korzyœcizdrowotne z realizacji tego programu to,„zmniejszenie rozpowszechniania zabu-rzeñ psychosomatycznych, oty³oœci, cho-rób uk³adu ruchu, kr¹¿enia oraz patologiispo³ecznej wœród m³odzie¿y”.

Postêpowanie i rozwój cz³owiekauwarunkowany jest z jednej strony przezdziedziczony wzorzec genetyczny, z dru-giej zaœ przez sytuacje i okolicznoœci,w których odbywa siê proces wycho-wawczy. Uwarunkowany genetycznierozwój fizyczny, psychiczny i umys³owypowinien stanowiæ integraln¹ czêœæ pro-cesu wychowania wszechstronnego, któryuwzglêdnia kszta³c¹c¹ rolê wszelkichdziedzin kultury. Zachowanie równowagiw rozwoju psychosomatycznym obo-wi¹zuje tak¿e w wychowaniu fizycznymi zdrowotnym. Kszta³towanie odpowied-nich dyspozycji psychicznych - nawyków,postaw i przyzwyczajeñ zdrowotnychpowinno iœæ w parze z kszta³ceniem sferycielesnej – z doskonaleniem cech moto-rycznych oraz z æwiczeniem sprawnoœciposzczególnych uk³adów i narz¹dów.Szeroko rozumiana kultura fizyczna towyraz okreœlonej postawy wobec w³a-snego cia³a, œwiadomej aktywnoœci, troskio swój rozwój i zdrowie oraz umiejêtnoœciorganizowania i spêdzania czasu z po¿yt-kiem dla zdrowia fizycznego i psychicz-nego czyli umiejêtnoœæ podzia³u czasu napracê i wypoczynek.

Odpowiedni wysoki poziom kulturyfizycznej absolwentów Akademii Medy-cznej, konieczny z racji wykonywaniaw przysz³oœci zawodu, mo¿liwy jest do

Ze spZe spZe spZe spZe spororororor tttttuuuuu „S³aboœæ i niedo³ê¿noœæ cz³owieka nie tylko jemu samemu ¿ycie czyni ciê¿arem,pozbawia go korzyœci towarzystwa ludzkiego, u¿ycia darów opatrznoœci, ale te¿ szkodêniezmiern¹ narodowi ca³emu i obywatelstwu przynosi.”

Ustawy Komisji Edukacji Narodowej dla stanu akademickiegoi na szko³y w krajach Rzeczypospolitej przypisane 1783 rok

Rola Studium Wychowania Fizycznegoi Sportu w kszta³ceniu umiejêtnoœci ruchowychoraz nawyków zdrowotnych

uzyskania przez prowadzenie wyk³adówz wychowania zdrowotnego oraz æwiczeñz wychowania fizycznego. „Posiadanyprzez jednostkê zasób zobiektywizowaneji przyswojonej wiedzy o zdrowiu pozwalana uruchomienie intelektualnych i emo-cjonalnych procesów orientacyjnychstwarzaj¹cych mo¿liwoœæ œwiadomegowyboru najbardziej optymalnego modelu¿ycia w zdrowiu i higienie”. Wiedza teo-retyczna po³¹czona z doœwiadczeniemzdobytym w trakcie zajêæ wychowaniafizycznego pozwoli na zrozumienie roliruchu i wysi³ku fizycznego w profila-ktyce, terapii i rehabilitacji. Poprawi totak¿e poziom kultury zdrowotnej, to jestnie tylko dba³oœæ o rozwój w³asnego cia³a,ale o tworzenie norm moralnych i pra-wnych, które pragniemy propagowaæ iuznaæ jako styl ¿ycia.

Wychowanie fizyczne w szko³achwy¿szych powinno spe³niaæ wiele zadañ.Zapewniæ optimum bodŸców do podnie-sienia ogólnej dynamiki rozwoju (funkcjastymulatywna), przystosowaæ do œrodo-wiska, rodzajów podejmowanych wysi³-ków oraz obowi¹zków i zami³owañpozazawodowych (funkcja adaptacyjna),a tak¿e wyrównaæ i poprawiæ brakiz poprzednich etapów edukacji (funkcjakompensacyjna i korektywna). StudiumWychowania Fizycznego i Sportu Akade-mii Medycznej w Bydgoszczy, funkcje terealizuje poprzez stosowanie ró¿nychform aktywnoœci ruchowej, którymi s¹:

1. Zajêcia obligatoryjne – na wszyst-kich wydzia³ach na pierwszym rokustudiów 60 godzin w roku, a na wydzialefizjoterapii i ratownictwa medycznego napierwszym i drugim roku studiów 120godzin. Zajêcia ukierunkowane s¹ nadoskonalenie cech motorycznych i popra-wê sprawnoœci fizycznej w celu utrwa-lania nawyku systematycznego uprawia-nia æwiczeñ fizycznych oraz zachêcaniedo udzia³u w zajêciach fakultatywnych nastarszych latach studiów. W roku akade-mickim 2002/03 zrealizowano 2070godzin. Objê³y one 22% ogó³u studentów.

2. Zajêcia fakultatywne:a) grupy przygotowania sportowego

dla studentów zainteresowanych okreœlo-n¹ dyscyplin¹ sportu w celu rozwijaniaumiejêtnoœci sportowych zgodnie z zain-teresowaniami, przygotowuj¹ce do ak-tywnoœci ruchowej w dalszych latach¿ycia. W roku akademickim 2002/03zrealizowano 300 godzin. W tej formieuczestniczy³o 3% studentów.

b) grupy specjalizacji sportowej w ra-mach sekcji Klubu Uczelnianego Aka-demickiego Zwi¹zku Sportowego. Zajêciate polegaj¹ na rozwijaniu umiejêtnoœcitechnicznych, taktycznych i motorycz-nych w okreœlonych dyscyplinach sportuoraz przygotowaniu reprezentacji uczelnido Mistrzostw Polski Akademii Medycz-nych zgodnie z terminarzem i programemZG AZS i Mistrzostw WojewództwaKujawsko-Pomorskiego. W roku akade-mickim 2002/03 zrealizowano 570godzin. Objêto nimi 3% studentów.

c) obozy szkoleniowe i turystyczne.W roku akademickim 2002/03 przeprowa-dzono 3 sp³ywy kajakowe (90 uczestni-ków) oraz 2 obozy narciarskie w Bia³ceTatrzañskiej (56 uczestników). W tejformie uczestniczy³o 4,5% studentów.

Wszystkimi formami zajêæ z wycho-wania fizycznego w roku akademickim2002/03 ³¹cznie objêtych by³o 32,5%studiuj¹cych na Akademii Medycznejw Bydgoszczy. Wydaje siê, ¿e w obecnychrealiach ekonomicznych nie jest mo¿liwydo osi¹gniêcia wynik z lat osiemdziesi¹-tych, kiedy 75% studentów systematycz-nie uczêszcza³o na æwiczenia fizyczne,gdy 180 godzin zajêæ wychowania fizycz-nego prowadzone by³o na trzech latachstudiów. Realne jest jednak uzyskanie 50%zgodnie z za³o¿eniami Narodowego Pro-gramu Zdrowia. Wystarczy zwiêkszyæ licz-bê godzin zajêæ do 120 oraz zrealizowaæpozosta³e wnioski i postulaty koñcowe I Sej-miku Akademickiej Kultury Fizycznej. Wy-maga to jednak zmiany postaw nie tylkocz³onków w³adz kolegialnych szkó³ wy¿-szych, ale przede wszystkim cz³onkówkomisji tworz¹cych standardy nauczaniana poszczególnych kierunkach studiów.

dr Andrzej DrygasStudium Wychowania Fizycznego i Spor tu

– 27 –

Wiadomoœci Akademickie

Jak co roku Samorz¹d AM w Bydgosz-czy czyni³, od pierwszego dnia wiosny,starania, aby zapewniæ swoim studentomjak najlepsz¹ rozrywkê na profesjonalnympoziomie. Juwenalia 2004 odby³y siê podegid¹ Porozumienia Bydgoskich UczelniWy¿szych. Oznacza to, ¿e studenci naszejUczelni mogli jak zwykle uczestniczyæwe wszystkich imprezach studenckichktóre odbywa³y siê na terenie miasta od11 do 16 maja 2004. Co przygotowaliœmyw tym roku...

Ju¿ w œrodê 12 maja w Teatrze Polskimmieliœmy okazjê zobaczyæ znanych akto-rów kabaretowych oraz mogliœmy wy-braæ najlepszy kabaret uczelni bydgoskichw I Studenckim Przegl¹dzie Kabareto-wym. Akademia Medyczna by³a gospo-darzem tej imprezy. Poziom by³ wysoki,a nagrod¹ g³ówn¹ musia³y siê podzieliædwa, zdaniem jurorów i publicznoœci,najlepsze zespo³y, czyli Kabaret „Ale o cochodzi” z Akademii Bydgoskiej oraz„Pavulon” z rodzimej Akademii Me-dycznej.

Ca³oœæ kabaretonu zosta³a okraszonawspania³ymi, przezabawnymi komenta-rzami „Dwóch Adamów” oraz wystêpemprofesjonalistów. Du¿ym, mi³ym zasko-czeniem by³ wystêp kabaretu „Jachimpresents”, z którego cytaty na d³ugozostan¹ nam w pamiêci. Pora¿aj¹cyd¿wiêkiem, choreografi¹ i muzyk¹ showzaprezentowa³a tak¿e teatralno-kaba-retowa „Formacja Chatelet”. Ta imprezajest ju¿ sta³ym punktem rozrywek juwe-naliowych...

Czwartek – 13 maja – to pierwszyoficjalny dzieñ Juwenaliów. Tego dniazosta³y przekazane nam klucze do brammiasta przez Pana Prezydenta Bydgo-szczy i od tego momentu barwny korowódstudentów ruszy³ na pierwszy du¿ykoncert zespo³u FISZ na Starym Rynku.Po koncercie tylko chwila przerwy nazebranie si³, ewentualne odœwie¿enie i ju¿wszyscy medycy i zaproszeni goœcie

w liczbie oko³o ty-si¹ca osób spotkalisiê na kultowym ju¿Balu Fartuchowym.Odby³ siê on w Klu-bie Bravo.

Pi¹tek – 14 maja– te¿ by³ wielkimdniem dla studentównaszej Uczelni. Mo-gliœmy zmierzyæ siêna swoim terenie(plac g³ówny AM ul.Jagielloñska) w kar-ko³omnych konku-rencjach sportowo- medycznych. W pro-gramie by³ wyœcig³ó¿ek szpitalnych,rzut kaczorem, biegw opatrunkach. Emo-cje siêga³y zenitu. Nastrudzonych sportow-ców i kibiców czeka-³y darmowe zimnenapoje, kie³basa i ka-szanka z grilla.

Po zawodach wy-st¹pi³ zespó³ rocko-wy Akademii Me-dycznej „Dapsone”.Potwierdzili oni fakt,¿e medycy maj¹ tak-¿e du¿e poczucie ryt-mu i muzyczn¹ du-szê. Wszyscy znakomicie bawili siê przyich utworach, zespó³ by³ doskonaleprzygotowany i gra³ te¿ na ¿yczenie znaneprzeboje rocka w nowoczesnych inter-pretacjach. Tego wieczora na naszymplacu AM bawi³o siê oko³o 400 osóbmimo, i¿ w tym samym czasie odbywa³siê koncert „Lady Pank” na AkademiiBydgoskiej.

Sobota – 15 maja – by³a dniem wytch-nienia. Wszyscy strudzeni dotychczaso-wym trybem intensywnoœci rozrywek

czekali na wieczornywystêp „Piersi” i „Pu-delsów” integruj¹csiê w akademikach.Koncert wypad³ wy-œmienicie. Razem zestudentami medycynybawi³o siê tam oko³o20 tysiêcy ludzi!

W niedzielê wy-j¹tkowo zahartowanii odporni na zmêcze-nie studenci repre-zentowali Nasz¹ U-czelniê w potyczkach

SSSSSprprprprpr aaaaawy swy swy swy swy s tttttuuuuu dddddeeeee nnnnnccccc kikikikiki eeeee

JUWENALIA 2004 – spójrzmy na to co minê³o

akademickich na terenie Akademii Tech-niczno-Rolniczej. Zmêczenie da³o siê weznaki. Ostatecznie zajêliœmy czwartemiejsce na osiem dru¿yn.

Podsumowuj¹c Juwenalia 2004 muszêz radoœci¹ stwierdziæ, i¿ Nasza Uczelnia,mimo i¿ nie nale¿y do najwiêkszychw Bydgoszczy by³a bardzo widocznapodczas tego œwiêta. Cieszy nas niezmier-nie fakt, i¿ mogliœmy zafundowaæ naszymstudentom tyle rozrywki i odprê¿eniaprzed ciê¿kim okresem sesyjnym. W im-prezach przygotowanych przez Samorz¹dAM wziêli tak¿e licznie udzia³ studenciwszystkich innych uczelni bydgoskich,Nasi studenci natomiast chêtnie korzystaliz zaproszeñ Akademii Techniczno-Rol-niczej, Akademii Bydgoskiej i innych.Dowodzi to, ¿e Bydgoszcz, dziêki znako-mitej wspó³pracy partnerskiej Samorz¹-dów Studenckich staje siê powoli silnymoœrodkiem kulturowym, który organizujejedne z najlepszych, najbezpieczniejszychi najlepiej przygotowanych Juwenalióww Polsce.

przygotowa³: Tomasz Derkowski

– 28 –

Wiadomoœci Akademickie

Klub Inicjatyw Studenckich KIS powsta³ w kwietniu 2003 r.w budynku przy ulicy 3 Maja w Bydgoszczy. Jest to miejsce spotkañstudentów Naszej Uczelni, gdzie rozwijaæ oni mog¹ swoje zainteresowaniaw ramach istniej¹cych kó³ek, a tak¿e zrelaksowaæ siê po zajêciach.

Istnienie poszczególnych kó³ek jest zale¿ne od inicjatywy studentów.Obecnie istnieje kó³ko plastyczne, filmowe, muzyczne, podró¿nika orazKlub Mi³oœników Kultury Japoñskiej. Ju¿ wkrótce w klubie odbywaæ siêbêd¹ próby zespo³u muzycznego Naszej Uczelni.

W tym roku powsta³ przy KISie kabaret AM w Bydgoszczy, któryswój debiut sceniczny mia³ podczas organizowanego w JuwenaliaKabaretonu.

Ponadto studenci mog¹ zrelaksowaæ siê graj¹c w szachy, pi³karzyki,koœci, czy karty, a tak¿e s³uchaj¹c muzyki lub ogl¹daj¹c wspólnie telewizjêlub filmy video.

Swoj¹ siedzibê ma tu równie¿ Wolontariat oraz Rada Samorz¹duStudenckiego.

Klub ten jest ca³y czas na etapie dynamicznego rozwoju. Stanowi oncentrum kulturalne i towarzyskie naszej Uczelni.

Aneta ZredaPrzewodnicz¹ca Rady Samorz¹du Studenckiego

W dniach 05-07. 03. 2004 r. Rada Sa-morz¹du Studenckiego Akademii Me-dycznej w Bydgoszczy zorganizowa³akonferencjê Komisji ds. Wy¿szego Szkol-nictwa Medycznego Parlamentu Studen-tów RP (KWSM), któr¹ swym PatronatemHonorowym objê³a Jej MagnificencjaRektor AM w Bydgoszczy prof. dr hab.Danuta Miœcicka-Œliwka.

G³ówn¹ tematyk¹ spotkania by³o:- Sprawozdanie ze spotkania z prof.

Orkiszem.- Lekarski Egzamin Pañstwowy.- Problemy zwi¹zane z kszta³ceniem

pielêgniarek.- Wybór pe³nomocników KWSM ds.

poszczególnych zawodów medycznych.

- Obóz integracyjny w Miêdzy-zdrojach.

- Reforma systemu zdrowotnego w Pol-sce – propozycja konferencji tematycznejw Bukowinie Tatrzañskiej (23-25.04.2004 r.). Referuje £ukasz Fyderek CMUJ.

- Pomoc materialna dla studentów –zmiany jakie ma przynieœæ nowa ustawao Szkolnictwie Wy¿szym.

Goœciliœmy u nas przedstawicieli dzie-wiêciu Uczelni Medycznych z ca³egokraju. Spotkanie to umo¿liwi³o wymianêpogl¹dów i doœwiadczeñ studentów kie-runków medycznych. Sta³o siê równie¿ oka-zj¹ do promocji naszego miasta, w czympomóg³ nam Wydzia³ Promocji MiastaUrzêdu Miejskiego w Bydgoszczy, za-

pewniaj¹c do teczek konferencyjnychfoldery. Jak to w zwyczaju KWSMu le¿y,nie oby³o siê równie¿ bez odrobiny kul-tury. Dziêki przychylnoœci i pomocy Pro-rektora ds. Studenckich, dr hab. Broni-s³awa Grzegorzewskiego, prof. nadzw.AM, zorganizowaliœmy wyjœcie do TeatruPolskiego na sztukê „Kolacja dla g³upca”.Rozrywki dostarczy³ równie¿ Miêdzy-uczelniany Konkurs Karaoke, w którymtrzy pierwsze miejsca nagrodzone zosta³yksi¹¿kami zaprzyjaŸnionego wydawni-ctwa Urban&Partner. Mimo i¿ plan kon-ferencji by³ nieco napiêty, przewidzianetematy rozmów zosta³y przeprowadzone,a uczestnicy wyjechali z uœmiechemna ustach.

Rada Samorz¹du StudenckiegoAkademii Medycznej w Bydgoszczy ju¿po raz drugi wspó³organizuje obózadaptacyjny dla studentów pierwszegoroku w Miêdzyzdrojach.

Idea powstania ogólnopolskiego obozuadaptacyjnego – Campus Akademickinarodzi³a siê jako odpowiedŸ nazapotrzebowanie Studentów, którzyrozpoczynaj¹c naukê na wy¿szej uczelniczêsto zmieniaj¹ miejsce zamieszkania,trac¹ dawne znajomoœci, a czuj¹c siêzagubieni w nowym œrodowisku

SSSSSprprprprpr aaaaawy swy swy swy swy s tttttuuuuu dddddeeeee nnnnnccccc kikikikiki eeeee

Klub Inicjatyw StudenckichKIS

SSSSSprprprprpr aaaaawy swy swy swy swy s tttttuuuuu dddddeeeee nnnnnccccc kikikikiki eeeee

Konferencja Komisji ds. Wy¿szego SzkolnictwaMedycznego Parlamentu Studentów RP

SSSSSprprprprpr aaaaawy swy swy swy swy s tttttuuuuu dddddeeeee nnnnnccccc kikikikiki eeeee

Campus Akademicki Miêdzyzdrojeodczuwaj¹ siln¹ potrzebê integracji.

Podstawowym zadaniem Campusujest przedstawienie wiêkszoœciproblemów, jakie spotykaj¹ studentaAkademii Medycznej. Organizowane s¹warsztaty oraz spotkania, na którychporuszana jest tematyka pomocymaterialnej, regulaminu studiów,zwyczajów panuj¹cych na Uczelni.

Ponadto organizowane s¹ licznewarsztaty, dziêki którym uczestnicy mog¹realizowaæ swoje zainteresowania(taneczne, fotograficzne, komunikacji

interpersonalnej, plastyczne i wieleinnych ).

Obóz organizowany jest na terenieoœrodka Gromada oraz Silo wMiêdzyzdrojach w dniach 21. 08. – 28.08. 2004r . Lokalizacja, doskona³ewyposa¿enie oœrodka oraz bardzoatrakcyjny program merytoryczny irozrywkowy sprawiaj¹, i¿ uczestnicypraktycznie ca³y czas spêdzaj¹ w oœrodkulub na pla¿y , co przyczynia siê dointegracji wœród studentów AkademiiMedycznych z ca³ej Polski.