Upload
truongkhanh
View
222
Download
0
Embed Size (px)
Citation preview
1
…………………………………………………………………………………………………………………..
Nr 1, listopad 2014 …………………………………………………………………………………………………………………..
Biuletyn powstał przede wszystkim z myślą o dzieciach. Dzieci to priorytet naszej
pracy. Chcemy czuwać nad ich rozwojem już od najmłodszych lat. Opieka nad tak małym
dzieckiem, jak maluch do drugiego, trzeciego roku życia nie jest sprawą łatwą , z czego
wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę. Często wśród rodziców pojawia się wiele
wątpliwości oraz pytań dotyczących rozwoju dziecka. W dzisiejszych czasach jest mnóstwo
informacji dotyczących opieki nad dzieckiem, jego pielęgnacji i wychowania- Internet,
książki, programy telewizyjne- to istna skarbnica wiedzy! Nie zawsze jednak wiadomo,
w jakiej mierze z tych dobrodziejstw należy korzystać. Wiele informacji jest sprzecznych,
inne nie wyczerpują nurtującego nas tematu.
W tym miejscu chcemy pomóc Wam, drodzy rodzice oraz sobie. Biuletyn to też nie
miejsce na obszerne felietony, raczej krótkie informacje, dotknięcie tematów. Zostaną w nim
umieszczane informacje z książek, Internetu, magazynów. Będziemy starać się
zaproponować Państwu tematyczną literaturę oraz aktywności, zabawy, które mogą
pozytywnie wpłynąć na rozwój Państwa pociech.
Dlaczego zatem biuletyn logopedyczny? Z tego względu, aby przybliżyć Państwu jak
obszernym działem wiedzy jest logopedia. To nie tylko obrazki, to sposób jedzenia (funkcje
prymarne jak ssanie, gryzienie, połykanie), to poruszanie się, to manipulacja rączkami-
w tym miejscu chcielibyśmy pokazać jak wiele kwestii ma wpływ na rozwój mowy
i komunikacji- tak, nawet u takich maluszków.
W tym wydaniu na warsztat bierzemy smoczki! To jak to w końcu z nimi jest?!
Smoczek- wróg czy przyjaciel?
2
Smoczek- wróg czy przyjaciel?
Otóż to! Jak się w tym nie pogubić? Smoczek na pewno jest dziecku potrzebny
z względu na fizjologiczne uwarunkowania malucha (niezwykle ważny- odruch ssania),
jednak do kiedy może się maluch z nim „przyjaźnić” i w jakich sytuacjach ten owy
przyjaciel powinien mu towarzyszyć?
Jak zazwyczaj w kwestiach rozwoju dziecka, specjaliści nie zawsze są zgodni. Ile
specjalistów, tyle opinii! Jednak trochę inaczej ma się to, gdy rozwodzimy się nad tematyką
smoczków. Tu specjaliści są mniej więcej zgodni. Smoczek jest potrzebny. Ale jak dziecko
ma prawidłowo oddychać mając ciągle w buzi smoczka? Jak ma ćwiczyć język, kiedy ten
oddzielony jest od podniebienia górnego i dumnie spoczywa na dnie jamy ustnej lub na
ząbkach? Jak ma ukształtować się prawidłowy zgryz z ząbkami zachodzącymi na siebie, gdy
ciągle między nimi jest smok? To częste scenariusze, ale nie jedyne. Są rodzice, którzy
starają się walczyć ze smokiem, wiedzą, że już czas się pożegnać, ale kiedy dokładnie?
Istnieją ścisłe ramy czy należy obserwować swoje dziecko i indywidualnie dostosować do
jego potrzeb? Nawet na pierwszy rzut oka, czy 3latek, 4latek a nawet 5latek (?!), wygląda
dobrze ze smoczkiem lub pijąc z butelki ze smokiem? Ano właśnie.
Poniżej umieszczam artykuł logopedy, mgr Katarzyny Pawalec.
Kiedy smoczek przestaje być dobrodziejstwem…
Przychodzące na świat niemowlę natura wyposażyła w zestaw zachowań pozwalających w
sposób automatyczny reagować na bodźce z zewnątrz tak, by zapewnić przetrwanie.
Zachowania te nazywają się odruchami, a prawidłowe ich funkcjonowanie świadczy
o właściwie rozwijającym się układzie nerwowym małego człowieka.
Jednym z podstawowych odruchów stałych niemowlęcia jest odruch ssania. U małego
dziecka odgrywa on najważniejszą rolę, warunkującą jego przetrwane. Już u kilku dniowego
niemowlęcia dotknięcie opuszkiem palca okolic warg powoduje odruch poruszania ustami.
Poprzez dotknięcie policzka możemy zaobserwować odwracanie głowy w kierunku palca
i ułożenie ust świadczących o gotowości do ssania. Odruchowi temu nie towarzyszy jedynie
wyizolowana czynność ssania, ale pełen zespół zachowań towarzyszących przyjmowaniu
pokarmu. Głodne dziecko jest płaczliwe, rozdrażnione i niespokojne. Jednak w momencie
wzięcia na ręce, od razu się uspokaja. Odruch ssania kojarzy mu się z zaspokojeniem
naturalnej potrzeby pokarmowej, sytością i stanem uspokojenia. Daje dziecku poczucie
bezpieczeństwa, bo utożsamiany jest z bliskością i ciepłą intonacją głosu matki.
3
O tym jak ważny w rozwoju dziecka jest ten odruch, świadczy chociażby fakt, że właściwe
jego wykształcenie oraz prawidłowa technika ssania stanowią motoryczną podstawę do
prawidłowego rozwoju mowy. Dzieci, u których odruch ssania kształtował się
nieprawidłowo, albo niewłaściwa była owa technika ssania stanowią grupę zagrożenia
wadami wymowy i opóźnieniem rozwoju mowy. Do tej grupy należą również dzieci, u
których najbliżsi (często nieświadomie) wykorzystywali odruch ssania w celu jedynie
uspokojenie dziecka. Mam tu na myśli wszystkie te dzieci, którym zbyt długo dawano
smoczek. Stosowanie smoczka jest najprostszą, ale niestety najmniej korzystną metodą
uspokojenia dziecka.
Smoczek powinien być stosowany przez pierwsze trzy miesiące życia dziecka i to tylko
do zasypiania. Kiedy nasza pociecha już śpi, należy ten smoczek usunąć z buzi.
Przedłużając moment ssania smoczka na własne życzenie narażamy nasze dziecko na
pewne niekorzystne zjawiska w rozwoju mowy. Należą do nich: nadmierne ślinienie,
wady zgryzu oraz wady wymowy. Utrzymywanie smoczka w buzi powoduje
niekontrolowany wyciek śliny i zmniejsza napięcie mięśni warg. Tym samym nasze
dziecko coraz silniej i mocniej się ślini, język wypada z jamy ustnej, a mięśnie aparatu
artykulacyjnego nie pracują prawidłowo. Przetrwały nawyk ssania smoczka nie
zachęca dziecka także do gaworzenia, będącego bardzo ważnym etapem w rozwoju
mowy.
Również wiele wad zgryzu jak m.in. zgryz otwarty jest następstwem długotrwałego ssania
smoczka lub utrzymywania palca w buzi. Taka wada zgryzu często powoduje seplenienie
międzyzębowe. Uniemożliwia dziecku prawidłową artykulację głosek dentalizowanych (s, ż,
c, dz, sz,ż, cz, dż) oraz sprawia , że są one realizowane poprzez wsuwanie czubka języka
między górne i dolne siekacze.
Długotrwałe utrzymywanie smoczka w buzi powoduje także opóźnienie pionizacji języka.
W tym momencie zaproponuję czytelnikowi proste ćwiczenie:
„ Proszę przez chwilę pomyśleć nad sposobem, w jaki układa się nasz język w buzi w chwili,
gdy czytamy ten artykuł. Zapewne ten, kto oddycha przez nos ma zamkniętą buzię, a czubek
języka dotyka wgłębienia na wałku dziąsłowym tuż za górnymi siekaczami. Teraz proszę
sobie wyobrazić, że ktoś wkłada nam do buzi smoczek. Jak układa się język? Oczywiście
leży płasko na dnie jamy ustnej, bo został przyciśnięty przez smoczek!”
Teraz nie trudno się domyślić, co dzieje się z językiem i jego mięśniami, gdy przez większą
część dnia i nocy płasko spoczywa na dnie jamy ustnej. Pozwalając na długotrwałe ssanie
smoczka pozbywamy nasze dziecko możliwości naturalnego napinania mięśni języka
4
i ćwiczenia pionizacji jego czubka. To w konsekwencji prowadzi do opóźnienia rozwoju
mowy, a w późniejszym czasie do takich wad wymowy jak m.in. seplenienie (tj.
nieprawidłowa artykulacja głosek [s, z, c, dz, sz, ż, cz, dż], gdy nasz 4 –latek zamiast
„samochód” mówi „śamochód”, a 5 –latek na „szynkę” – „synka” oraz reranie, gdy pytając
6-latka o nazwanie przedmiotu na obrazku zamiast powiedzieć „rak” mówi „jak” lub „lak”.
Bardzo często do mojego gabinetu zgłaszają się zaniepokojeni rodzice, którzy zadają mi
pytanie o to, dlaczego ich 3- letnie dziecko jeszcze nie mówi. Wykluczając, na podstawie
szczegółowego wywiadu z rodziną, szereg innych poważnych przyczyn opóźnienia rozwoju
mowy i widząc dziecko, którego twarz niemal całkowicie zasłania kolorowy smoczek z
tygryskiem, od razu nasuwa mi się odpowiedź: „A jak ma mówić skoro cały czas trzyma
smoczek w ustach…?!”
(źródło elektroniczne: http://www.edusfera.pl/artykuly,73.php )
………………………………………………………………………………………………….
Smoczki.. zgryz.. no właśnie! Zęby! Jak o nie dbać? Kiedy zacząć myć ząbki? Często
spotykamy się i odzewem rodziców, iż mlecznych zębów nie należy myć bo i tak
wypadną.. Drodzy Rodzice, myjemy nawet pierwszy ząbek dziecka. A nawet.. gdy
ząbków brak, myjemy dziąsła. Zakładamy na palec gazę nasączoną letnią wodą i
myjemy same dziąsła. Dziecko pije mleko, w nocy zwalnia produkcja śliny, dziąsła nie
oczyszczają się same. Dzieci mające już ząbki, narażone są na próchnicę butelkową, o
której zamieścimy informację na kolejnych stronach.
PODSUMOWANIE:
1. Nie tylko myjemy już zęby mleczne, ale i dziąsła przed wyrznięciem się pierwszych
zębów (na palcu gaza nasączona letnią wodą, specjalna, sylikonowa, delikatna
szczoteczka zakładana na palec).
2. Stosujemy delikatną pastę bez fluoru (od 2 lat).
3. Nie tylko dbamy o zęby, ale i kształtujemy prawidłowe nawyki u dziecka.
4. Przyzwyczajamy dziecko to ingerencji w jamie ustnej, oswajamy z tym, jest to
bardzo stymulujące, wpływa na rozwój mowy.
7
………………………………………………………………………………………………….
Próchnica butelkowa u dzieci
Próchnica butelkowa występuje na skutek długotrwałego podawania butelki. Zmiany
w uzębieniu niemowląt i dzieci pojawiają się nagle, a przebieg próchnicy jest zwykle
gwałtowny. Podatność na wystąpienie próchnicy butelkowej wynika między innymi
z genów i przebiegu ciąży.
(źródło: http://www.osesek.pl/zdrowie-i-pielegnacja-dziecka/dzieciece-choroby/1389-prochnica-butelkowa-u-dzieci.html)
Co to jest próchnica butelkowa
Próchnica butelkowa grozi przede wszystkim dzieciom, które często piją z butelki
ponieważ, kontakt płynu z ząbkami jest dłuższy niż w przypadku picia
z kubeczka.„Winowajcą” jest głównie cukier zawarty nie tylko w słodkich soczkach czy
w herbatkach, ale też w mleku. Tak jak w przypadku zwykłej próchnicy, namnażają się
bakterie, odżywiające się cukrem i tworzące kwasy, które niszczą zęby. Im więcej cukru,
tym lepsze środowisko do powstawania próchnicy.
Sytuację pogarsza zasypianie dziecka przy butelce oraz karmienia nocne. Ząbki
oblepiają się pokarmem, bo w buźce tworzy się mniej śliny, która mogłaby je obmyć (ślina
przyczynia się do zmniejszenia zakwaszenia).
W rezultacie psują się nawet dopiero co wyrżnięte ząbki. Zmiany próchnicze obejmują
zwykle górne jedynki blisko dziąseł, stopniowo rozprzestrzeniając się na inne ząbki.
8
Jak zapobiegać próchnicy butelkowej Nie wszystkie dzieci karmione butelką są skazane na próchnicę butelkową. Mleko kobiece
również zawiera cukier. W celach profilaktycznych musimy pamiętać o kilku zasadach:
W miarę możliwości unikaj podawania słodkich napojów, najlepsza jest woda
niegazowana.
Nie dosładzaj napojów.
Nie zarażaj – bakterie wywołujące próchnicę są przekazywane przez osoby dorosłe
poprzez oblizywanie smoczka lub łyżeczki,
Dziąsła, jeszcze przed pojawieniem się ząbków, przecieraj wacikiem nasączonym
przegotowaną wodą.
Wraz z pojawieniem się pierwszego ząbka sięgnij po specjalną szczoteczkę dla
niemowląt.
Szczoteczki powinny być zawsze dostosowane do wieku.
Pastę wprowadzamy, gdy dziecko nauczy się ją wypluwać, wcześniej można nakładać
niewielką ilość pasty dla niemowląt.
Dobrze jest szorować ząbki przez dwie minuty, dwa razy dziennie.
Nie pozwalaj dziecku na zasypianie przy butelce.
Możliwie jak najkrócej karm butelką, ucz picia z kubeczka i jedzenia łyżeczką
(5/6.miesiąc życia).
Ucz, że po wieczornym myciu zębów niczego już nie jemy, podawaj tylko wodę.
W ciągu dnia unikaj podjadania. Próchnicy sprzyjają się nie tylko słodkie potrawy, ale
też kleiste, na przykład pieczywo.
Regularnie odwiedzaj z dzieckiem stomatologa.
Leczenie próchnicy butelkowej Gdy zauważymy zmiany próchnicze na zębach (brązowe lub białe plamki), trzeba
niezwłocznie zgłosić się do dentysty i podjąć leczenie. Ząbki zaczynają wtedy boleć, stają
się wrażliwe na ciepłe i zimne napoje oraz pokarmy. Wystarczy niewiele czasu, żeby
zniszczyły się wszystkie ząbki, a zepsute bardzo rzadko się usuwa (w trosce o prawidłowy
zgryz). Dalszej próchnicy trzeba zapobiegać poprzez impregnację. Ząb jest wtedy nasączany
40-procentowym roztworem azotanu srebra. Wytrącające się srebro wykazuje działanie
bakteriobójcze. Niestety efektem tego zabiegu są szaro czarne przebarwienia na ząbkach.
(źródło: http://www.osesek.pl/zdrowie-i-pielegnacja-dziecka/dzieciece-choroby/1389-
prochnica-butelkowa-u-dzieci.html Tekst: Anna Chmielewska
Konsultacja merytoryczna: Wiesław Kamiński – lekarz pediatra, specjalista medycyny rodzinnej, )
9
AKTYWNE RODZICIELSTWO
Warsztaty, kursy/szkolenie, wydarzenia. spotkania dla rodziców i dzieci :
1. Warsztat przeznaczony dla rodziców zainteresowanych metodą BLW.
W trakcie spotkań uczestnicy zostaną wprowadzeni w tajniki metody, dowiedzą się w
jaki sposób podawać konkretne pokarmy i na co zwracać uwagę w trakcie rozszerzania diety
najmłodszych. Na warsztatach zostaną poruszone również kwestie logopedyczne oraz
omówione zostaną zaburzenia integracji sensorycznej, które mają ogromny wpływ na
problemy z jedzeniem u dzieci.
Warsztaty są także okazją do wymiany przepisów i doświadczeń rodziców.
Inf.: http://logop.integracja-sensoryczna.net.pl/?p=261
2. Karmienie dzieci w aspekcie logopedycznym.
Przyjmowanie pokarmów i płynów oraz oddychanie to funkcje prymarne, na bazie
tych umiejętności rozwija się ludzka mowa. Wszelkie nieprawidłowości związane z
przyjmowaniem pokarmów i płynów przez dziecko, mogą mieć podłoże sensoryczne lub
stanowić problem logopedyczny.
Inf. http://logop.integracja-sensoryczna.net.pl/?p=223
3. „Maluszkowe Muzykowanie” to ogólnorozwojowe zajęcia muzyczne dla
najmłodszych dzieci i ich rodziców lub opiekunów.
Inf. : http://zaraczke.pl/miejsce/maluszkowe-muzykowanie
4. Muzyka, ruch i śpiew, zajęcia ogólnorozwojowe dla dzieci od 1 do 4 lat
(gimnastyka, rytmika, muzyka, taniec).
Inf: http://www.wertes5.demo.nogard.pl/strona=strona_glowna