Upload
others
View
0
Download
0
Embed Size (px)
Miesięcznik Jastrzębskiej Spółki Węglowej S.A. www.jsw.pl
Wrzesień nr 9 (98)/2013
Czytaj na str. 3 Czytaj na str. 4, 5 Czytaj na str. 11
JSW jeszcze
na plusie
Przez kryzys
przejdziemy silniejsi
Sztygar
z sukcesami
na plaży– rozmowa z Jarosławem Zagórowskim,
Prezesem Zarządu JSW SA
Kad
ry
Miesięcznik Jastrzębskiej Spółki Węglowej S.A.
Redaktor Naczelny:Tomasz Siemieniec, e-mail: [email protected]
Projekt, redakcja techniczna: Maciej Stahl, e-mail: [email protected]
Dziennikarz: Agnieszka Materna
Kontakt z redakcją:e-mail: [email protected]
tel. 032 756 44 79
Wydawca: Jastrzębska Spółka Węglowa SA
Al. Jana Pawła II 444-330 Jastrzębie-Zdrój
Druk:Polskapresse – Drukarnia Sosnowiec
ul. Baczyńskiego 25a41-203 Sosnowiec
W numerze:
JSW jeszcze na plusie 3
Dwa niebezpieczne wypadki 3
Spokojnie budują 5
Będzie zbiornik retencyjny 5
Górnik z krwi i kości 6
Strug na Pniówku 7
Targi już we wtorek 10
Toi-toi na dole 10
Będziemy w WIG30 10
Weź udział w konkursie 10
Zapraszają na rajd 10
informacje
Uśmiechnij sięKrzyżówkaKalendarz JSW
str. 13rozrywka
Hokeiści JKH GKS Jastrzębie już
w komplecie 14
Krupiński Suszec na szczycie 14
Jastrzębski Węgiel silny,
jak nigdy dotąd! 15
Drzwi do szatni Jastrzębskiego
Węgla zostały uchylone… 15
sport
str. 4, 5wywiadPrzez kryzys przejdziemy
silniejsi – rozmowa z Jarosławem
Zagórowskim, Prezesem Zarządu
JSW SA
Zdjęcie na okładce: Agnieszka Materna
str. 8-9fotorelacja33 lata temu podpisano
Porozumienie Jastrzębskie
KWK KrupińskiŁuska Piotr został sztygarem zmianowym
na oddziale wydobywczym.
KWK Borynia-Zofi ówka-JastrzębieRuch Jas-MosRafał Wojaczek został sztygarem zmiano-
wym oddziału elektrycznego ścianowe-
go oraz zbrojeń i likwidacji. Tomasz Cichy
awansował na stanowisko sztygara zmia-
nowego oddziału teletechniki, metanome-
trii i geofizyki. Łukasz Duda objął stanowi-
sko sztygara zmianowego oddziału elek-
trycznego urządzeń powierzchni i lam-
powni. Maciej Boczkowski został sztygarem
zmianowym oddziału elektrycznego urzą-
dzeń powierzchni i lampowni.
Ruch ZofiówkaArkadiusz Ziebura objął stanowisko sztyga-
ra oddziałowego oddziału hydraulicznego.
KWK PniówekMarek Sosna został sztygarem oddziało-
wym oddziału wydobywczego. Bogumił
Adamczyk awansował na stanowisko szty-
gara zmianowego oddziału wydobywczego.
Biuro ZarząduMariusz Drapała został nowym dyrektorem
Biura Sprzedaży Węgla.
Komunikat
dotyczący dopuszczenia oraz wprowadzenia
Akcji Pracowniczych Jastrzębskiej Spółki Węglowej S.A.
do obrotu na rynku regulowanym prowadzonym
przez Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie S.A.
7 lipca 2013 roku upłynął dwuletni zakaz zbywalności akcji serii A, D i C („Akcje Pracownicze”) Jastrzębskiej Spółki Węglowej
S.A. („Spółka”). W związku z tym 17.104.591 Akcji Pracowniczych zostało dopuszczone i wprowadzone do obrotu na rynku
regulowanym prowadzonym przez Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie S.A. („GPW”).
Aktualnie łączna liczba Akcji Pracowniczych pozostałych do dopuszczenia i wprowadzenia na rynek regulowany GPW
(„Pozostałe, niedopuszczone Akcje Pracownicze”) wynosi 1.112.0351. Zamiarem Spółki jest, aby również te akcje stały się,
w możliwie jak najszybszym terminie, przedmiotem obrotu giełdowego.
Dopuszczenie i wprowadzenie pozostałych, niedopuszczonych Akcji Pracowniczych do obrotu giełdowego wymaga spełnienia
obowiązku ich dematerializacji. Dlatego Spółka wyznacza kolejne terminy dematerializacji Akcji Pracowniczych:
• I termin - 12 września 2013 r.,
• II termin - 18 października 2013 r.
Akcje Pracownicze które zostały wycofane z depozytu prowadzonego przez Dom Maklerski PKO Banku Polskiego, powinny być
ponownie złożone do DM PKO odpowiednio:
• w przypadku I terminu do dnia 10 września 2013 roku włącznie,
• w przypadku II terminu do dnia 16 października 2013 roku włącznie.
Spełnienie powyższego wymogu jest konieczne do wszczęcia procesu dopuszczenia i wprowadzenia pozostałych,
niedopuszczonych Akcji Pracowniczych do obrotu na rynku regulowanym prowadzonym przez Giełdę Papierów Wartościowych
w Warszawie S.A.
Zastrzeżenie prawne:
Niniejszy komunikat ma wyłącznie charakter promocyjny i w żadnym przypadku nie stanowi oferty ani zaproszenia, jak również
nie może stanowić podstaw podjęcia decyzji w przedmiocie inwestowania w papiery wartościowe spółki Jastrzębska Spółka
Węglowa S.A. Niniejszy materiał nie może być rozpowszechniany w Stanach Zjednoczonych Ameryki, Australii, Kanadzie
i Japonii.
1 Akcje Pracownicze objęte przez członków Zarządu Spółki w ramach procesu nieodpłatnego udostępnienia Akcji Pracowni-
czych podlegają trzyletniemu zakazowi zbywalności który upływa z dniem 7 lipca 2014 r. i dopiero po tym terminie będą mo-
gły one podlegać procesowi dopuszczenia oraz wprowadzenia do obrotu na rynku regulowanym prowadzonym przez Giełdę
Papierów Wartościowych w Warszawie S.A..
na początek2
Wrzesień nr 9 (98)/2013
Wynik został osiągnię-
ty w warunkach niskiego po-
ziomu cen węgla i koksu i po-
mimo niesprzyjającej sytu-
acji gospodarczej. Dodatko-
wo w drugim kwartale podpi-
sano porozumienie ze stroną
społeczną o wypłacie nagrody
pieniężnej pracownikom JSW
w kwocie 90,5 mln zł z tytu-
łu wypracowanego zysku za
2012 rok. To wpłynęło na po-
gorszenie wyniku.
– W drugim kwarta-
le kontynuowaliśmy dzia-
łania dostosowujące Spółkę
do trudnych warunków ze-
wnętrznych. Brak przesłanek
do ożywienia gospodarki eu-
ropejskiej w drugim półroczu,
zwłaszcza w sektorze stalo-
wym, powoduje, że szczegól-
nie dokładnie przyglądamy
się naszym kosztom i dosto-
sowujemy je do niższych przy-
chodów – powiedział Jaro-
sław Zagórowski, prezes JSW
S.A. – Pracujemy nad zwięk-
szeniem efektywności. Mamy
ambitny cel, aby przy niższych
kosztach działania i mimo
prawdopodobnego utrzyma-
nia się w drugim półroczu ni-
skich cen węgla i koksu, nie za-
mknąć stratą całego 2013 roku
– dodał prezes Spółki
Optymalizacja kosztów
JSW konsekwentnie re-
alizuje kolejne etapy progra-
mu efektywnościowego. Jed-
nym z efektów prowadzonych
działań jest optymalizacja zu-
życia materiałów oraz świad-
czeń na rzecz pracowników.
Dzięki uelastycznieniu poli-
tyki rozwojowej Spółka jest
też w stanie dostosowywać
wydatki inwestycyjne do bie-
żącej sytuacji rynkowej. Dzia-
łania te, połączone z dalszą
redukcją kosztów we wszyst-
kich obszarach Grupy JSW,
mają pozwolić zminimalizo-
wać negatywny wpływ sytu-
acji rynkowej w drugiej poło-
wie bieżącego roku. Produk-
cja węgla w Grupie w drugim
kwartale 2013 roku wynio-
sła 3317,4 tys. ton. To o 5,9%
mniej niż w poprzednim
kwartale. W całym pierw-
szym półroczu 2013 produk-
JSW jeszcze na plusieJastrzębska Spółka Węglowa w drugim kwartale 2013 roku wypracowa-ła 27,5 mln zł zysku netto, przy przychodach ze sprzedaży wynoszących 1 932,9 mln zł. Wynik EBITDA wyniósł 351,1 mln zł. Wpływ na wynik na-szej Spółki miał spadek wolumenów sprzedaży węgla i koksu.
cja węgla była o 0,7 % niższa
niż w pierwszym półroczu
2012 roku. W drugim kwar-
tale br. o ponad 280 tys. ton
zmniejszyły się zapasy węgla
w porównaniu do pierwszego
kwartału.
W wyniku utrzymujące-
go się spowolnienia gospo-
darczego w pierwszej połowie
2013 na rynkach węgla, koksu
i stali notowano kolejne spad-
ki cen. Chociaż cena kontrak-
towa benchmark australij-
skiego węgla koksowego hard
premium w drugim kwartale
2013 wzrosła o 7 USD/t czy-
li o 4 % w stosunku do pierw-
szego kwartału , to cena tego
węgla w transakcjach spo-
towych w okresie styczeń –
czerwiec 2013 spadła o około
17% do 137 USD/t.
W podobnej tendencji
utrzymywała się cena węgla
koksowego semi-soft . Średnia
cena węgla koksowego JSW
w 2 kwartale 2013 w porów-
naniu z pierwszym wzrosła
o 0,6%.
Ceny węgla
energetycznego lecą w dół
Od dłuższego czasu ma-
leje również cena węgla ener-
getycznego. Węgiel ten w por-
tach ARA w porównaniu do
pierwszego kwartału – w dru-
gim staniał o ponad 20 USD/t,
czyli o 20%. Natomiast cena
węgla energetycznego JSW
spadła w tym samym okre-
sie o 15% czyli o ok. 17 USD/t.
Sprzedaż węgla do odbior-
ców zewnętrznych w drugim
kwartale była o 8,8 % mniej-
sza niż w pierwszym i wynio-
sła 2260,4 tys. ton. W pierw-
szym półroczu sprzedaż wę-
gla była o 18,1 % wyższa niż
w analogicznym okresie ub.
rok. Przychody ze sprzeda-
ży węgla do odbiorców ze-
wnętrznych w drugim kwar-
tale tego roku wyniosły 921,9
mln zł i były niższe o 8,5% niż
uzyskane w pierwszym kwar-
tale 2013 roku.
Koks też słabo
W segmencie kokso-
wym produkcja w dru-
gim kwartale br. wyniosła
1 043,2 tys. ton koksu i była
o 1,7% wyższa niż w pierw-
szym kwartale. W pierwszym
półroczu tego roku produk-
cja koksu wyniosła 2069,1 tys.
ton i była o 6,4 % wyższa niż
w pierwszych 6 miesiącach
2012 roku. Sprzedaż w dru-
gim kwartale 2013 roku wy-
niosła 941,8 tys. ton. To o 15,6
% mniej niż w pierwszym
kwartale. Natomiast w pierw-
szym półroczu sprzedaż kok-
su wyniosła 2057,1 tys. ton
i była o 10,6 % wyższa niż
w pierwszych 6 miesiącach
2012 roku.
MC
W środę 14 sierpnia oko-
ło godziny 12.40 w kopal-
ni Krupiński doszło do wy-
padku zbiorowego. Zdarze-
nie miało miejsce na pozio-
mie 420 w pochylni E-2. Pod-
czas transportu pracowników
kolejką podwieszaną, w pew-
nym momencie zestaw trans-
portowy wraz z czternastoma
osobami zaczął samoczyn-
nie się staczać. Górnicy opu-
ścili kabiny osobowe gdy ze-
staw zaczął nabierać prędko-
ści. Dzięki ich przytomności
umysłu nie doszło do poważ-
niejszego wypadku. Niegroź-
nie poszkodowanych zosta-
ło pięciu górników. Po prze-
badaniu przez lekarzy wszy-
scy wrócili do swoich domów.
Dwa niebezpieczne wypadkiOkoliczności i przyczyny wy-
padku bada Okręgowy Urząd
Górniczy w Rybniku.
Tydzień później doszło
do wypadku ciężkiego w ko-
palni Borynia-Zofi ówka-Ja-
strzębie Ruch Jas-Mos. Ran-
ny został górnik pracujący
przy kombajnie. Podczas włą-
czania kombajnu pękł wąż
magistrali wodnej. Strumień
wody uderzył 44-letniego
górnika w głowę. Mężczyzna
z poważnymi uszkodzenia-
mi prawej gałki ocznej mu-
siał zostać przewieziony do
szpitala. Ranny kombajnista
jest doświadczonym górni-
kiem pracującym w zawodzie
od 24 lat.
toms
fot.: Piotr Sobczak
fot.: Agnieszka Materna
informacje 3
Wrzesień nr 9 (98)/2013
Panie Prezesie, Spółka
wprowadza oszczędności
we wszystkich obszarach.
Dlaczego zaciskamy pasek
tak mocno?
Może to ja zacznę od proste-
go pytania. Czy w rodzinie,
która odpowiedzialnie my-
śli o swojej przyszłości i dba
o bezpieczeństwo wszystkich
członków, a w danym mo-
mencie ma kłopoty, to planu-
je się wzrost konsumpcji, czy
też oszczędzanie?
Oczywiste jest, że wszy-
scy mobilizują się, aby naj-
lepiej zabezpieczyć byt ro-
dzinie. W biznesie tylko ska-
la potrzeb jest większa i szer-
sza. Świadomie kontynuuje-
my działania dostosowują-
ce JSW i Grupę do trudniej-
szych, niż wcześniej sądzo-
no, warunków zewnętrznych.
Dlatego obniżamy koszty,
szukamy realnych oszczęd-
ności, ale szukamy mądrze
i odpowiedzialnie. Dziś mu-
simy tak działać, aby zapew-
nić bezpieczeństwo utrzyma-
nia miejsc pracy; nie zanie-
chać realizacji tych projek-
tów, które są kluczowe dla
naszego długoterminowe-
go rozwoju i jednocześnie za-
pewnić fi nansowanie bieżą-
cych potrzeb. Ambicją za-
rządu jest zamknięcie roku
2013 zyskiem, mimo dra-
stycznie gorszej sytuacji na
rynku cen węgla i koksu niż
w 2012 roku. Dlatego do-
kładnie przeanalizowaliśmy
nasze potrzeby, określiliśmy
precyzyjnie obszary i miej-
sca konkretnych oszczędno-
ści i możliwego wzrostu efek-
tywności działania. Teraz
będziemy konsekwentnie je
wdrażać. Chcę zapewnić, że
działania oszczędnościowe
i efektywnościowe będą pro-
wadzone we wszystkich ob-
szarach działalności Spółki
i Grupy.
Czy rzeczywiście czeka nas
ostre oszczędzanie?
go rozwoju i jest prowadzo-
na bez względu na sytuację
zewnętrzną fi rmy. U nas
zmniejszenie zatrudnienia
ma wynikać z mniejszej licz-
by przyjętych do pracy no-
wych pracowników w sto-
sunku do ilości tych, którzy
odejdą na zasłużone eme-
rytury. Dziś uprawnienia
emerytalne ma około tysiąc
dwieście osób, z czego poło-
wa to pracownicy, którzy na-
bywają uprawnienia w tym
roku. W JSW jest sporo osób,
które od wielu lat nie ko-
rzystają z możliwości przej-
ścia na emeryturę. Nie ozna-
cza to, że będziemy dzia-
łać nieetycznie i zmuszać do
odejścia na siłę. Odwołuje-
my się do racjonalnych ar-
gumentów i wierzymy, że
nasi pracownicy odniosą się
do tej argumentacji ze zro-
zumieniem i odpowiedzial-
nością. Przecież na zwalnia-
nie przez emerytów stano-
wiska trafi ą nowe osoby, być
może z ich rodzin lub krę-
gów znajomych. Motorem
JSW byli i są ludzie. I to oni
zawsze wykazywali zrozu-
mienie dla kluczowych dla
rozwoju Spółki spraw. Wie-
rzę, że pracownicy, którzy
przez wiele lat budowali tę
fi rmę, dziś z poczuciem do-
brze spełnionego obowiązku
przechodzić będą na eme-
rytury i będą dawać miej-
sca pracy nowym osobom.
Głównie dotyczy to osób
pracujących na powierzch-
Dążenie do wzrostu efektyw-
ności – to nie jest jakaś fa-
naberia moja, czy Zarządu.
To nie jest doraźne, chwilo-
we działanie. Wszyscy pra-
cownicy doskonale wiedzą,
że oszczędności, a właści-
wie odpowiedzialne kształ-
towanie wydatków jest u nas
od zawsze. W Jastrzębskiej
Spółce Węglowej, jak i w ca-
łej Grupie Kapitałowej, nie-
zmiennie oglądamy każ-
dą złotówkę, bo wiemy jak
jest ją ciężko zarobić. Jeszcze
rok temu nie brakowało gło-
sów, zwłaszcza wśród lide-
rów związkowych, aby lek-
ką ręką wydawać, czyli prze-
jadać pieniądze zarobione
w rekordowym pod wzglę-
dem cen 2011 roku. Wte-
dy krytykowano Zarząd, że
nie chce rozdawać na pra-
wo i lewo pieniędzy. Dziś Ci
sami ludzie nie oszczędziliby
nas i krytykowali za to, że
wtedy wydaliśmy te pienią-
dze. Dlatego nie będzie ni-
gdy zgody Zarządu dla nie-
racjonalnego i nie służącego
rozwojowi całej Spółki wy-
dawania środków. Nawet nie
chcę spekulować na temat
tego, w jakiej sytuacji byliby-
śmy dziś – albo lepiej – jak
wielka byłaby skala naszych
problemów, czyli problemów
prawie 30 tysięcznej załogi,
gdybyśmy wtedy posłuchali
żądań populistów ze strony
związkowej i przejedli wy-
pracowany zysk.
Dziś, mając tę fi nansową
poduszkę bezpieczeństwa
kontynuujemy inwestycje
i równocześnie prowadzimy
działania efektywnościowe,
które zaczęliśmy wdrażać
w 2011 i w ubiegłym roku.
Tamten okres to były dzia-
łania regulacyjne, uspraw-
niające system premiowania,
zatrudniania i kształtowa-
nia wynagrodzeń. Ich efek-
ty przychodzą z czasem i na-
wet te rozwiązania, które nie
dają się wprost przeliczyć na
Przez kryzys przejdziemy silniejsi
cyfry, także skutecznie wpły-
wają na wzrost efektywno-
ści naszego funkcjonowania.
Szczególnie teraz w realiach
trudnego rynku.
Czy ta sytuacja zmusza
nas do radykalnych dzia-
łań w obszarze zatrudnie-
nia?
To jest odpowiedzialna i ra-
cjonalna polityka w zakre-
sie zatrudnienia. Odczu-
wamy, jak i cała gospodar-
ka, skutki kryzysu rynkowe-
go i stąd potrzeba działań
również w polityce zatrud-
niania. Zakładamy odejścia
pracowników na emerytury.
To naturalna zmiana w każ-
dej fi rmie, która odpowie-
dzialnie podchodzi do swoje-
ni, wśród pracowników doło-
wych nie mamy przerostu za-
trudnienia.
Jak w praktyce wygląda
optymalizacja zatrudnie-
nia?
W sposób racjonalny steruje-
my przyjęciami tak, żeby za-
trudnienie realnie spadało.
Oczywiście zadaniem odpo-
wiednich służb jest takie kre-
owanie polityki zatrudniania,
aby przy mniejszej liczbie
pracowników wszystkie zada-
nia we wszystkich obszarach
naszej aktywności były pla-
nowo i efektywnie realizowa-
ne. Równolegle prowadzona
jest aktywna akcja związana
z tym, aby pracownicy, któ-
rzy mają uprawnienia eme-
– powiedział Jarosław Zagórowski, Prezes Zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej w rozmowie z Tomaszem Siemieńcem.
wywiad4
Wrzesień nr 9 (98)/2013
na realne ożywienie będzie-
my musieli poczekać do dru-
giej połowy roku 2014. Musi-
my ten czas przetrwać.
Propozycja zamrożenia płac
bazuje na wysokim poziomie
średniego wynagrodzenia
w naszej Spółce. Przypomnę,
że w ubiegłym roku – zgodnie
z porozumieniem zawartym
ze związkami zawodowymi –
wynagrodzenia w JSW zosta-
ły podwyższone o wskaźnik
prognozowanej infl acji, czyli
2,7 procent. To więcej niż in-
fl acja rzeczywista, która ak-
tualnie waha się na poziomie
1 procenta. W lipcu tego roku
załoga otrzymała też do po-
działu 90,5 mln zł w formie
nagród, co zostało uzgodnio-
ne ze związkami zawodowy-
mi. Rok wcześniej na ten cel
wydano 130 mln zł. Te ponad
90 milionów złotych pracow-
nicy otrzymali teraz mimo
zauważalnej przez wszyst-
kich trudnej sytuacji rynko-
wej oraz mniejszego o połowę
niż rok wcześniej zysku. Do-
dam też, że pracownicy, któ-
rzy są akcjonariuszami na-
szej Spółki otrzymali w sierp-
niu dywidendę za ubiegły
rok. Spółka przeznaczyła na
jej wypłatę blisko 295,9 mln
zł, czyli 2,52 zł na akcję. Za-
rząd wywiązuje się ze wszyst-
kich swoich zobowiązań,
zwłaszcza tych podjętych wo-
bec pracowników.
Czy obok propozycji za-
mrożenia płac będą inne
zmiany dotyczące sfery za-
robków?
Proponowane zamrożenie
płac w 2014 roku nie ozna-
cza, że Zarząd zmienia zapi-
sane i uzgodnione ze związ-
kami ustalenia. Jeśli dojdzie
do zamrożenia płac w przy-
szłym roku, a zakładam, że
związki wykażą się tu od-
powiedzialnością za bezpie-
czeństwo utrzymania miejsc
pracy prawie trzydziestoty-
sięcznej załogi, to zawarte na
lata 2013–15 porozumienie
ze związkami, zgodnie z któ-
rym płace w Firmie powin-
ny co roku rosnąć o wskaźnik
infl acji, obowiązywałoby rok
dłużej. Wierzę, że tę odpo-
wiedzialność związki podej-
mą razem z Zarządem i nie
będą myśleć tylko o swoich
doraźnych interesach.
Co do innych planów to je-
steśmy konsekwentni i chce-
my utrzymać wprowadzo-
ne w poprzednich latach ela-
styczne systemy motywa-
cyjne. Pracownicy je zaak-
ceptowali i z nich korzysta-
ją, a Spółka ma tego efekty
w postaci zwiększonego wy-
dobycia węgla.
W obecnej sytuacji mody-
fi kujemy organizację pra-
cy do rzeczywistych po-
trzeb Spółki w zakresie wy-
dobycia. Przy obecnych ce-
nach węgla i obecnych regu-
lacjach w zakresie kosztów
pracy w dni wolne wynika,
że nie opłaca się go wydoby-
wać w soboty. Koszty wydo-
bycia w te dni ze względu na
wyższe wynagrodzenie gór-
ników niż przewiduje kodeks
pracy prowadzą do tego, że
jest ono nieopłacalne, a więc
ilość prowadzonych robót
w soboty i niedziele jest mi-
nimalizowana.
Panie Prezesie, Spółka na
kontach bankowych ma
ponad miliard złotych. To
pieniądze z zysków z lat
poprzednich. Taka kwo-
ta powinna pozwolić prze-
trwać nam te trudne czasy.
Idąc tym tokiem myślenia,
to tych pieniędzy zabrakłoby
już w październiku. Te pie-
niądze mają nam gwaranto-
wać rozwój, nie możemy ich
przejadać. Kryzys jest pro-
blemem, ale również szan-
są na tańsze kontraktowa-
nie usług, na tańsze zakupy
sprzętu i zaopatrzenia oraz
okazyjny zakup majątku
produkcyjnego. Dzięki wcze-
śniejszym oszczędnościom,
mimo kryzysu, możemy pro-
wadzić najważniejsze dla
Firmy inwestycje. A inwe-
stycje, to rozwój i gwaran-
cja pracy. Teraz trzeba tak
prowadzić Firmę, aby z jed-
nej strony dążyć do racjo-
nalnego obniżenia kosztów,
a z drugiej – dbać o odpo-
wiedni poziom robót ko-
rytarzowych. To daje nam
szanse przejścia przez ten
trudny okres tak, aby utrzy-
mać wysoki poziom produk-
cji, który pozwala utrzymać
przychody gwarantujące re-
alizację inwestycji, a jeśli
kryzys minie, pozwoli odro-
bić straty.
rytalne, skorzystali z nich.
Osoby, które od kilku lat nie
korzystają z uprawnień eme-
rytalnych, to głównie pra-
cownicy dozoru kopalń za-
trudnieni na dobrze płat-
nych stanowiskach. Zgodnie
z potrzebami Spółki w zakre-
sie bezpieczeństwa działania
wszystkich procesów zarząd-
czych i zgodnie z przeprowa-
dzoną analizą tych stanowisk
pracy wiemy, że liczbę tych
stanowisk można zmniejszyć.
Proces ten można przepro-
wadzić bez szkody dla samej
fi rmy i bez szkody dla pra-
cowników. Szanujemy doko-
nania tych osób, ale chcemy
żeby dały teraz szansę roz-
woju zawodowego młodszym
kolegom. Aby zachęcić eme-
rytów do odejścia, prowadzi-
my kampanię informacyj-
ną w kopalniach. Pracowni-
cy widzą plakaty zachęcają-
ce do przechodzenia na eme-
ryturę. Rozmawiamy z kon-
kretnymi pracownikami na
temat możliwości i termi-
nu ich odejścia. Ja i moi kole-
dzy z Zarządu mamy ogrom-
ne uznanie dla pracy wszyst-
kich zatrudnionych, dlate-
go do każdej osoby podcho-
dzimy indywidualnie. Wie-
rzymy w mądrość i odpowie-
dzialność starszych pracow-
ników i myślenie o potrze-
bach innych. Jednocześnie
podkreślę po raz kolejny – de-
cyzja o przejściu na emery-
turę każdorazowo należy do
pracownika.
Obok dostosowania liczby
pracowników do rzeczywi-
stych potrzeb Spółki są też
plany działań w zakresie
oszczędności w wydatkach
na płace?
W związku z kryzysem
w Europie, ceny węgla kokso-
wego w porównaniu z rokiem
2011 spadły o pięćdziesiąt
procent. To nasz główny ry-
nek. Znacznie też spadły ceny
węgla energetycznego. W tak
trudnej sytuacji rynkowej
Zarząd zaproponował związ-
kom zawodowym m.in. za-
mrożenie płac załogi w przy-
szłym roku. Niestety przewi-
dywania ekonomistów i eks-
pertów dotyczące ożywienia
gospodarki w drugiej poło-
wie roku nie sprawdziły się.
Wszystko wskazuje na to, że
Budryk
Pomimo kryzysu Ja-
strzębska Spółka Węglowa re-
alizuje najważniejsze dla Spół-
ki inwestycje. Jedną z nich jest
pogłębianie szybu VI w kopal-
ni Budryk w ramach budowy
poziomu 1290. Drążony szyb
ma już ponad 1200 metrów
głębokości, do końca pozo-
Budryk
W kopalni Budryk ruszy-
ły prace przy budowie zbior-
nika retencyjnego przy szybie
I na poziomie 1050. Zbiornik
będzie miał 11 metrów śred-
nicy i ponad 34 metry długo-
ści. Ma się w nim pomieścić
1000 ton węgla. Na razie wy-
konano otwór wielkośredni-
cowy o średnicy 1 metra. Wy-
drążono przekop łączący do
zbiornika retencyjnego na po-
ziomie 1050 oraz przekop pod
zbiornik na poziomie 1090
metrów. Prace mają się za-
kończyć w 2014 roku. Dodat-
kowo w przedziale południo-
wym szybu I zostanie zabudo-
wany skip, który będzie odbie-
rał urobek z wykonywanego
zbiornika retencyjnego.
toms
Będzie zbiornik retencyjny
Spokojnie budująObudowa dwuwarstwowa
składa się z obudowy wstępnej
panelowej oraz zazbrojonej
żelbetowej obudowy ostatecz-
nej. – Ogólnie można powie-
dzieć, że samo urabianie oraz
fedrunek nie różnią się niczym
od tego przyjętego w pierw-
szym etapie – oprócz wielko-
ści zbioru – ponieważ obudo-
wa dwuwarstwowa jest szersza
cyjnego. Obudowa dwuwar-
stwowa zostanie zakończona
tzw. stopą dolną na głębokości
1230 metrów. Średni postęp
w technologii obudowy dwu-
warstwowej wynosi 4,2 me-
tra na miesiąc. Etap z wyko-
rzystaniem obudowy dwuwar-
stwowej zostanie zakończo-
ny prawdopodobnie z końcem
tego roku. Całość prac zwią-
stało jeszcze 120 metrów. Po-
dobnie jak przy drążeniu szy-
bu Bzie I również i na Budry-
ku trzeba było zmienić tech-
nologię drążenia. To w związ-
ku z przechodzeniem wyrobi-
ska przez tzw. uskok chudecki.
– W związku z tym od głęboko-
ści 1170 do 1233,7 metrów za-
istniała konieczność zastoso-
wania obudowy szybowej dwu-
warstwowej – mówi Jan Pła-
czek, kierownik działu przy-
gotowania produkcji, inwesty-
cji i rozwoju kopalni Budryk.
o pół metra od jednowarstwo-
wej – wyjaśnia inżynier Pła-
czek.
W związku z tym, że na
odcinku strefy uskoku chudec-
kiego szyb głębiony jest w bar-
dzo trudnych warunkach geo-
logicznych, zdecydowano się
także zastosować wzmacnia-
jącą iniekcję wyprzedzającą,
która polega na wzmocnieniu
i spojeniu pokruszonych frag-
mentów i bloków skał przez
wtłaczanie do istniejących
w nim szczelin środka iniek-
zanych z pogłębianiem szybu
do docelowej z poziomu 1050
do 1290 zakończy się w maju
2015 roku. Głębienie szybu to
tylko jeden z ważnych elemen-
tów budowy poziomu 1290.
W ramach projektu wydrą-
żono już główny przekop od-
stawczy C-1 z poziomu 1050
do 1290. Aktualnie wykony-
wana jest pętla szybu VI, do
jej zakończenia zostało górni-
kom 106 metrów.
toms
fot.: Tomasz Siemieniec
informacje 5
Wrzesień nr 9 (98)/2013
Pan Dyrektorze ile Pan ma
lat?
Czterdzieści osiem.
To jest Pan jednym z naj-
młodszych dyrektorów ko-
palń. Gdzie Pan pracował
wcześniej?
Moja przygoda z górnictwem
rozpoczęła się w roku 1989. Za-
czynałem w PRG Wałbrzych, ale
później były już tylko kopalnie
Jastrzębskiej Spółki Węglowej –
Morcinek, Krupiński, Zofi ówka,
Borynia i obecnie Pniówek. Po-
cząwszy od stażysty, moja praca
zawsze bezpośrednio związana
był z wydobyciem.
Czyli górnik z krwi i kości.
Panie Dyrektorze każdy nowy
dyrektor kopalni ma jakąś wi-
zję funkcjonowania kopal-
ni, którą „dowodzi”. Jaka jest
Pańska wizja?
Na Pniówku pracowali i pracu-
ją znakomici fachowcy i ta ko-
palnia nie potrzebuje rewolu-
cyjnych zmian. Oczywiście po-
dejmujemy różnego rodzaju
działania dostosowujące funk-
cjonowanie kopalni do otacza-
jącej rzeczywistości, ale jest to
normalny proces rozwoju każ-
dego przedsiębiorstwa.
Jeżeli chodzi o swoją wizję funk-
cjonowania zakładu górnicze-
go, to oczywiście posiadam ją
i co więcej mam okazję na jej re-
alizację. Taką możliwość daje
mi projekt udostępnienia i za-
gospodarowania złoża „Paw-
łowice 1”. Chciałbym, żebyśmy
przy tej okazji zostawili po sobie
coś fajnego.
Co Pan ma na myśli mówiąc
- „zostawić po sobie coś fajne-
go”?
Chciałbym aby ta część kopal-
ni była nowoczesna, nie tylko
w kontekście doboru maszyn
i urządzeń, ale przede wszyst-
kim nowoczesnej infrastruktu-
ry dołowej tj. sprawnego trans-
portu, odpowiednich gabary-
tów wyrobisk oraz szybu. Do-
brym przykładem, w tym za-
kresie są rozwiązania przyję-
te w kopalni Bogdanka. Nowo-
czesna kopalnia może spraw-
nie funkcjonować, tylko wtedy
kiedy ma wydajny i niezawod-
ny transport. Żeby to się uda-
ło, wyrobiska muszą mieć od-
powiednie gabaryty, muszą być
funkcjonalne. Wkrótce rozpocz-
niemy budowę szybu w Mizero-
wie i musimy tak zaprojektować
ten szyb, żeby na przykład moż-
na nim było opuszczać sekcje
w całości. Roboty udostępniają-
ce złoże „Pawłowice 1” to ponad
dwadzieścia kilometrów robót
kamiennych. Jeśli teraz coś za-
projektujemy i wykonamy źle,
to konsekwencje będziemy od-
czuwać przez wiele następnych
lat. Za jakiś czas, nasi górnicy
nie będą pamiętać, jakie wydo-
bycie było na Pniówku, ale wy-
stawią nam ocenę – a w szcze-
gólności mnie – z tego, jak przy-
gotowano eksploatację w no-
wym obszarze górniczym.
Podał Pan przykład Bogdan-
ki. Ale chyba nie wszystkie
rozwiązania da się żywcem
skopiować na nasze kopal-
nie, chociażby ze względu na
zupełnie odmienne warunki
górniczo-geologiczne.
Oczywiście, że warunki w Bog-
dance są zupełnie inne od tych
w kopalniach JSW. Dlatego nie
mówię o tym ile wykonują me-
trów, jakie mają wydobycie. Na-
tomiast wyrobiska możemy wy-
konać takie same, a to ozna-
cza znacznie lepszą logistykę.
Na naszych kopalniach wszy-
scy się zachwycają kiedy któryś
z oddziałów wykona 300 me-
trów chodnika w skali miesią-
ca. Na Bogdance jadą po 600
– 800 metrów. Ale tutaj nie cho-
dzi o bicie kolejnych rekordów,
bo u nas warunki są odmienne
i zazwyczaj nie ma możliwości
drążenia w tak dużym tempie.
Chodzi jednak o sprawną logi-
stykę, a ona nie ma nic wspólne-
go z zagrożeniami.
Tak duży postęp, to zasługa
dobrze poukładanego trans-
portu?
Są dwa czynniki, które składają
się na wysoki postęp. Po pierw-
sze - logistyka, po drugie - wa-
runki. Jeśli nie mamy wpływu
na warunki, to musimy pomy-
śleć o poprawieniu logistyki.
To plany ambitne i daleko-
siężne. A co jest do zrobienia,
usprawnienia w kopalni dzi-
siaj?
W najbliższym okresie będzie-
my robić mniejsze, ale bardzo
ważne rzeczy, które usprawnią
pracę kopalni. Chcemy wpro-
wadzić nowy sposób odmetano-
wania, aby zminimalizować za-
grożenie metanowe w ścianach,
a to z kolei pozwoli na większe
wydobycie. Obecnie metan, cią-
gle stanowi główna barierę dla
bardziej wydajnego wydobycia.
Pniówek jest chyba najbar-
dziej metanową kopalnią
w JSW.
Zagrożenie metanowe na
Pniówku jest nieporównywal-
ne z innymi kopalniami Spół-
ki, dlatego też chcemy ograni-
czać go wykorzystując techni-
kę wierceń kierunkowych bar-
dzo długich otworów. Myśli-
my o wejściu w posiadanie ta-
kiego sprzętu i już teraz szuka-
my wśród naszych pracowni-
ków, osób które posiadają kwa-
lifi kacje do jego obsługi. Szacu-
ję, że wszystkie procedury prze-
targowe powinny zostać zakoń-
czone na początku roku 2014,
a pod jego koniec powinniśmy
rozpocząć pierwsze wiercenia.
Nowy sposób odmetanowania,
to większa ilość odzyskiwanego
gazu i większe wydobycie.
Czy po takim odmetano-
waniu będzie można w peł-
ni wykorzystać np. system
strugowy, który właśnie tra-
fi ł na Pniówek? To jest ten
sam kompleks, którego uru-
chomienie nadzorował Pan
na Zofi ówce (pierwszy system
strugowy w JSW).
Na Zofi ówce przeszedł przez
jedną ścianę, później był na Ja-
s-Mosie no i teraz znowu wrócił
do mnie (śmiech).
Załoga się szkoli?
Kompleks mamy zmontowa-
ny na powierzchni i teraz za-
łoga spokojnie poznaje maszy-
nę. Jego uruchomienie na dole
planujemy na przełomie paź-
dziernika i listopada. Dodatko-
wo we wrześniu załoga pojedzie
na Zofi ówkę, gdzie zapozna się
z możliwościami struga bezpo-
średnio podczas jego pracy na
dole. To będzie główny element
szkoleniowy.
Na Pniówek przyszły trzy bry-
gady z Jas-Mos-u. Macie za
dużo węgla, czy za mało ludzi?
W tej chwili produkcję pro-
wadzimy na sześciu oddzia-
łach wydobywczych. Mamy
dwadzieścia cztery brygady, co
w zasadzie zapewnia nam od-
powiednie obłożenie robót. Po-
siadamy, natomiast możliwość
uruchomienia kolejnych ścian
i stąd pomysł, żeby rozpocząć
ich eksploatację przez brygady
z Jas-Mos-u. Powód jest jeden,
węgiel z naszej kopalni dobrze
Górnik z krwi i kości– rozmowa z Krzysztofem Zabojem, Dyrektorem KWK Pniówek
się sprzedaje. My natomiast
przekażemy na Jas-Mos pra-
cowników oddziału zbrojenio-
wego. Jesteśmy jedną dużą fi r-
mą i kopalnie powinny się na-
wzajem wspierać.
Jakim Pan jest szefem? Takim
który narzuca swoje zdanie,
czy raczej wsłuchującym się
w to co mówią współpracow-
nicy? Wiem, że to trudno sa-
mego siebie oceniać, ale każ-
dy z nas ma jakieś wyobraże-
nie na swój temat i oto pytam.
To trudne, bo moje wyobrażenie
na swój temat może być zupeł-
nie odmienne od tego co myślą
o mnie ludzie z którymi pracuję.
W pracy zawodowej miałem
dużo szczęścia, bo zawsze pra-
cowałem z szefami, którym mo-
głem przedstawić własną opi-
nię. Mam nadzieję, że takie rela-
cje mam również ze swoimi pra-
cownikami na Pniówku. Zawsze
wysoko ceniłem sobie ludzi z ini-
cjatywą, samodzielnych i odważ-
nych przy podejmowaniu trud-
nych decyzji. Nie zmienia to jed-
nak faktu, że ostateczne decyzje
każdy szef powinien zawsze po-
dejmować samodzielnie.
Chce Pan powiedzieć, że
mimo to, że pracownicy
Pniówka mówią na Pana „Ki-
ler” – nie powinni się obawiać
wyrażania przy Panu swoich
uwag, argumentów?
(Śmiech) O tym, że tak się
o mnie mówi nie słyszałem. Po-
ważnie mówiąc, nie ma ludzi
nieomylnych. Wielu moich pod-
władnych ma olbrzymią wie-
dzę, a dobry szef wie, jak tę wie-
dzę wykorzystać.
Dziękuje za rozmowę.
Rozmawiał
Tomasz Siemieniec
fot.: Agnieszka Materna
informacje6
Wrzesień nr 9 (98)/2013
Na kopalnię Pniówek do-
tarł system strugowy, który
rozpocznie pracę na dole ko-
palni na przełomie paździer-
nika i listopada. Załoga, któ-
ra będzie obsługiwać strug
właśnie rozpoczęła inten-
sywne szkolenie. W tym celu
kompleks został zmontowany
w jednej z hal na terenie ko-
palni. Dzięki temu pracow-
nicy mogą z bliska przyjrzeć
się całej maszynie i poznać jej
mocne i słabe strony. Ponadto
wszystkie brygady, które będą
obsługiwać strug pojadą jesz-
cze na szkolenie do Ruchu Zo-
fi ówka, gdzie zobaczą kom-
pleks podczas pracy w ścianie.
toms
Strug na Pniówku
zdję
cia
: Ag
nie
szk
a M
ate
rna
informacje 7
Wrzesień nr 9 (98)/2013
33 lata temu podpisa-
no Porozumienie Jastrzęb-
skie. Zawarte 3 września
1980 roku, było trzecim, po
gdańskim i szczecińskim,
dokumentem podpisanym
w tym okresie między wła-
dzą, a robotnikami. Gwa-
rantowało m.in. wolne so-
boty i indeksację zarob-
ków. We wtorek 3 września
w Jastrzębiu-Zdroju od-
były się uroczystości upa-
miętniające podpisanie po-
rozumienia. Ich uczestni-
cy uczcili jednocześnie 25.
rocznicę górniczych straj-
ków w 1988 roku. Rano
odprawiona została uro-
czysta msza święta w ko-
ściele pw. Najświętszej Ma-
rii Panny Matki Kościoła.
Homilię wygłosił metropo-
lita katowicki abp Wiktor
Skworc.
Po mszy uczestnicy
rocznicowych obchodów
przeszli pod Pomnik Po-
rozumienia Jastrzębskiego
przy kopalni Borynia-Zo-
fiówka-Jastrzebie Ruch Zo-
fiówka, gdzie złożyli kwia-
ty. Krótkie przemówienia
wygłosili Piotr Duda, prze-
wodniczący Komisji Kra-
jowej NSZZ Solidarność
i Dominik Kolorz, prze-
wodniczący śląsko–dą-
browskiej „S”.
W Porozumieniu Ja-
strzębskim strajkujący
górnicy wywalczyli m.in.
zniesienie czterobrygado-
wego systemu pracy w ko-
palniach, wolne soboty dla
całej Polski oraz podno-
szenie zarobków w ślad za
wzrostem kosztów utrzy-
mania. Przyjęto również
zasadę bezwarunkowe-
go przestrzegania dobro-
wolności pracy w dni usta-
wowo wolne. Władza zo-
bowiązała się, że od 1981
roku ustalony będzie pu-
łap minimalnych i mak-
symalnych płac w kraju.
Przyjęto też wiele branżo-
wych postulatów pracow-
ników kopalń. Pierwsze,
szybko wygaszone straj-
ki na Śląsku wybuchły już
33 lata temu podpisano Pona początku sierpnia 1980.
W nocy z 27 na 28 sierpnia
rozpoczął się strajk w Ja-
strzębiu - w kopalni „Ma-
nifest Lipcowy” (obecnie
Ruch Zofiówka) około ty-
siąca górników nie przy-
stąpiło do nocnej zmiany.
Po nieudanych rozmowach
z dyrekcją zawiązano Za-
kładowy Komitet Strajko-
wy. Rozpoczęty na nocnej
zmianie strajk w „Manife-
ście Lipcowym” od począt-
ku miał przede wszystkim
charakter solidarnościowy
z protestującymi załogami
Gdańska i Szczecina. Do 21
postulatów gdańskich gór-
nicy dołożyli własne. Ślą-
skie strajki przyspieszy-
ły negocjacje w Gdańsku
i Szczecinie i wpłynęły na
kształt zawartych tam po-
rozumień. 29 sierpnia do
kopalni przyjechała de-
legacja rządowa. Górnicy
przedstawili swe postulaty.
Tego samego dnia zastraj-
kowało dalszych siedem
kopalń. Powołano pierw-
szy na Śląsku Międzyza-
kładowy Komitet Strajko-
wy. Po rozpoczęciu roz-
mów z MKS-em władze
komunistyczne równocze-
śnie próbowały oderwać
od niego komitety strajko-
we z poszczególnych ko-
palń. Zakłady i miasto za-
sypywano ulotkami ma-
jącymi załamać psychicz-
nie nie tylko górników,
ale i ich rodziny. Miało to
jednak odwrotny skutek –
wkrótce w regionie strajko-
wało już 28 kopalń i 28 in-
nych zakładów. 2 września
około godziny 17. rozpo-
częła się kolejna tura nego-
cjacji. Stronę rządową re-
prezentował wicepremier
Aleksander Kopeć, robot-
ników – MKS na czele z Ja-
rosławem Sienkiewiczem. 3
września ok. 5.40 rano, po
kilkunastu godzinach ne-
gocjacji, podpisano liczą-
ce 29 punktów porozumie-
nie, zwane od tego czasu
jastrzębskim.
toms
fotorelacja
Wrzesień nr 9 (98)/2013
orozumienie Jastrzębskie
fotorelacja
Wrzesień nr 9 (98)/2013
Już tylko kilka dni dzie-
li nas od rozpoczęcia tego-
rocznej edycji Międzynaro-
dowych Targów Górnictwa,
Przemysłu Energetycznego
i Hutniczego Katowice 2013.
Impreza trwać będzie od 10
do 13 września.
– Wielu wystawców szy-
kuje niespodzianki, szyku-
ją się multimedialne prezen-
tacje maszyn i urządzeń gór-
niczych. Pojawi się wiele cie-
kawych eksponatów, a swoją
obecność zapowiedziały de-
legacje z najodleglejszych za-
kątków świata, nierzadko
bardzo egzotycznych – zapo-
wiada Marek Brzenczek, pre-
zes zarządu Polskiej Techniki
Górniczej.
Wiadomo już na pewno,
że tegoroczne targi odwiedzą
misje gospodarcze z Fran-
cji, Ukrainy, Białorusi, In-
dii, Ghany, Gruzji, Rosji, Ira-
nu, Węgier i Turcji. Wysta-
wie towarzyszyć będą kon-
ferencje branżowe. Debata
na temat sytuacji przemysłu
wydobywczego, zatytułowa-
na "Globalny rynek górniczy.
Wizja przyszłości" w której
weźmie udział przedstawi-
ciel zarządu JSW, oczekiwa-
na jest z największym zain-
teresowaniem. Poza nią pla-
nowana jest także konferen-
cja Polskiej Unii Dystrybuto-
rów Stali.
Warto dodać, że każdy
zakupiony bilet wstępu bie-
rze udział w loterii EXPO. Do
wygrania opel corsa i wiele
innych cennych nagród.
Oprac.toms
Wszystkie kopalnie JSW
zostały wyposażone w pod-
ziemne ubikacje. Pierwsze
z nich pojawiły się dwa lata
temu w KWK Budryk. Był
to jeden z postulatów straj-
kowych z 2007 roku wyrażo-
nych przez stronę związko-
wą. – Nie było to łatwe. Trzeba
było przejść przez całą biuro-
kratyczną procedurę. Gdy ka-
biny uzyskały odpowiednie ate-
sty rozpoczęliśmy ich ustawia-
nie – opowiada Adam Ratka,
Dyrektor Pracy w KWK Bu-
dryk. W sumie, do tej pory na
dole kopalni ustawiono 8 ka-
bin. Są prawie na wszystkich
dworcach, a dyrekcja zastana-
wia się nad ustawieniem kolej-
nych. Toaleta dla górników na
pierwszy rzut oka niczym nie
różni się od zwykłego toi toi-a,
jedynie kaseta na „zawartość”
jest dodatkowo zamykana,
co znacznie ułatwia jej trans-
port. Nieczystości usuwa spe-
cjalny serwis, a nieczystości
są wywożone na powierzch-
nię i opróżniane w specjalnym
samochodzie. Zainteresowa-
nie podziemnymi toaletami
ze strony górnictwa jest coraz
większe. Ma je już Bogdanka,
wszystkie kopalnie JSW, PKW
a pozostałe koncerny zamie-
rzają swoje kopalnie wyposa-
żyć w podobny sprzęt.
oprac. toms
Trzy spółki surowco-
we i dwie energetyczne zna-
lazły się w grupie 30 fi rm no-
towanych w ramach portfe-
la WIG30. Giełda Papierów
Wartościowych w Warszawie
ogłosiła skład najważniejsze-
go indeksu, którego publika-
cja rozpocznie się 23 wrze-
śnia. Wśród spółek zaliczo-
nych do portfela WIG30 zna-
lazły się trzy fi rmy surowco-
we: LW Bogdanka, Jastrzębska
Spółka Węglowa oraz KGHM
Polska Miedź. Dwie spółki
energetyczne notowane w ra-
mach indeksu to Tauron Pol-
ska Energia oraz PGE. - Lep-
sze odzwierciedlenie wielkości
i różnorodności naszego ryn-
ku oraz lepsza ekspozycja do-
datkowych dziesięciu spółek to
główne motywy, jakimi kiero-
waliśmy się podejmując decy-
zję o przeprowadzeniu tej waż-
nej dla polskiego rynku kapita-
łowego zmiany. Jestem przeko-
nany, że znalezienie się w eli-
tarnym gronie stworzy intere-
sujące możliwości dla spółek
oraz inwestorów. Liczę, że spół-
ki właściwie wykorzystają ten
potencjał - powiedział Adam
Maciejewski, prezes zarządu
GPW.
W indeksie WIG30 zna-
lazły się spółki reprezentują-
ce 13 branż. W porównaniu
do portfela WIG20 pojawiły
się dwie nowe branże: media
i przemysł metalowy.
oprac. toms
Pniówek
7 września koło zakładowe
SITG przy KWK Pniówek orga-
nizuje Rowerowy Rajd Rodzin-
ny szlakami gminy Pawłowice.
Początek rajdu o godzinie 10,
miejscem zbiórki jest teren re-
kreacyjno-sportowy obok ko-
palni (budynek klubu pracow-
nika i emeryta). Długość trasy
rajdu oszacowano na 20 kilo-
metrów. Po przejechaniu trasy
rajdu uczestnicy wezmą udział
w pikniku podczas którego wy-
stąpi m.in. orkiestra górnicza.
Oprac. toms
Krupiński
23 września dyrektor
KWK Krupiński organizu-
je konkurs, którego celem
jest zmotywowanie pracow-
ników do zgłębienia wiedzy
w zakresie bezpieczeństwa
i higieny pracy. Podobnie
jak w ubiegłorocznej edy-
cji konkursu zaplanowano
rywalizację indywidualną
i zespołową. Spośród opu-
blikowanych pytań sporzą-
dzony zostanie test z jedną
prawidłowa odpowiedzią.
Wykaz pytań na podsta-
wie, których zostanie opra-
cowany test można uzy-
skać w dziale Zintegrowa-
nego Systemu Zarządzania
i jest on upubliczniony wraz
z regulaminem konkursu
w gablotach na terenie ko-
palni. Regulamin przewi-
duje 3 000 złotych dla zwy-
cięzcy indywidualnego oraz
2100 złotych dla najlepsze-
go zespołu oddziałowego.
Ogółem pula nagród wy-
nosi 10 000 złotych. Dyrek-
cja kopalni zachęca pracow-
ników do wzięcia udziału
w konkursie.
Oprac. toms
Targi już we wtorek
Toi-toi na dole
fot.: Agnieszka Materna
fot.: Tomasz Siemieniec
Będziemy w WIG30
Weź udział w konkursie Zapraszają
na rajd
Nowe toalety cieszą się sporym zainteresowaniem.
informacje10
Wrzesień nr 9 (98)/2013
Sebastian Marczyński do-
skonale godzi pracę w kopal-
ni i grę w siatkówkę plażową.
Wywodzi się z rodziny o trady-
cjach górniczych. – Mój dziadek
i ojciec byli górnikami. Ojciec 25
lat przepracował w kopalni Jas
-Mos, obecnie jest już na emery-
turze – mówi Marczyński, któ-
ry od ośmiu lat jest pracowni-
kiem kopalni zespolonej - Ruch
Jas-Mos. Sześć lat przepracował
na oddziale elektrycznym ED-1
(zbrojenie i likwidacja ścian).
Od dwóch lat pracuje w dozo-
rze na oddziale elektrycznym
robót przygotowawczych ED-
2. Najpierw ukończył techni-
kum, gdzie zdobył zawód tech-
nik elektronik, później ukończył
Sztygar z sukcesami na plażyZaczynał w parze z przyja-
cielem Piotrem Balińskim – Dwa
lata graliśmy razem. Później Piotr
wyjechał za pracą do Irlandii. Ko-
lejne dwa lata grałem z wycho-
wankiem Jastrzębskiego Węgla
Adrianem Sdebelem, z którym po
raz pierwszy zdobyliśmy Mistrzo-
stwo Śląska – mówi Marczyński.
W siatkówkę plażową może grać
każdy. Nie ma podziału na ama-
torów i zawodowców. Wystarczy
mieć badania lekarskie i wyku-
pioną licencję. Na turniejach czę-
sto można spotkać siatkarzy któ-
rzy grają, bądź grali w rozgryw-
kach PlusLigi.
– W tym roku grałem prze-
ciwko Robertowi Szczerbaniuko-
wi, Kamilowi Łyczko oraz Ma-
na Marczyńskiego, który dru-
gi sezon gra w parze z Grzego-
rzem Pająkiem było zdobycie ko-
lejnego złota na turnieju Regio-
nalnych Mistrzostw Miast Śląska
w siatkówce plażowej. – Obronili-
śmy tytuł sprzed roku, chociaż za-
częliśmy od przegranej w pierw-
szym meczu. Było ciężko, ale zmo-
bilizowaliśmy się i udało się wy-
grać – mówi Marczyński. Warto
dodać, że obecny partner Mar-
czyńskiego – Grzegorz Pająk to
były zawodnik Jastrzębskiego
Węgla. Jako junior z G.Fijałkiem
zdobył mistrzostwo Polski oraz
brązowy medal mistrzostw Euro-
py w siatkówce plażowej. W ubie-
głym sezonie grał w Efektorze
Kielce, a w tym roku zobaczymy
go w składzie AZS Olsztyn. – Za-
częliśmy grać razem pod koniec
poprzedniego sezonu. Zagraliśmy
w fi nale Regionalnych Mistrzostw
Miast Śląska rozgrywanym w Ra-
dlinie i zajęliśmy I miejsce. W tym
roku obroniliśmy tytuł – mówi
siatkarz. W XI edycji turnieju
w ramach Mistrzostw Śląska se-
niorów wzięło udział 7 par z naj-
większą ilością punktów rankin-
gowych zdobytych w ośmiu tur-
niejach eliminacyjnych oraz dru-
żyna, która otrzymała dziką kar-
tę. W fi nale para siatkarzy Mar-
czyński i Pająk pokonała Wojcie-
cha Widza i Bartłomieja Wielgo-
sa z Myszkowa. W ramach ośmiu
turniejów eliminacyjnych Mar-
czyński i Pająk triumfowali aż
czterokrotnie, zwyciężając kolej-
no w Czerwionce-Leszczynach,
Żarkach, Mysłowicach i Żorach.
Dwa razy zajmowali trzecie miej-
sce w turnieju w Knurowie i Ra-
ciborzu.
Ten rok jest dla Sebastiana
Marczyńskiego wyjątkowo uda-
ny. Siatkarz wraz z żoną Izabe-
lą wywalczył także złoto w fi na-
łach Mistrzostw Śląska mikstów.
– Żona zawsze jeździła ze mną na
wszystkie turnieje więc, że gdy tyl-
ko pojawiła się możliwość zagra-
nia w turnieju par mieszanych po-
stanowiliśmy spróbować. W tym
roku udało się wygrać trzy z czte-
rech eliminacji – mówi zadowo-
lony Marczyński. Jak w każdym
sporcie, tak i w siatkówce plażo-
wej bez względu na to, czy grają
w nią amatorzy, czy zawodowcy
trzeba liczyć się z wieloma wyrze-
czeniami. – Wszystko trzeba do-
brze zorganizować. Muszę zna-
leźć czas na pracę, rodzinę i na co-
dzienne treningi. Sport pomaga
mi rozładować emocje, które gro-
madzą się gdzieś tam w środku,
zwłaszcza po ciężkim dniu w pra-
cy. Na siatkówkę zawsze będę
miał siłę. Plażówka to sport, któ-
ry daje mi radość, a to co najbar-
dziej w niej uwielbiam to rywali-
zacja na piasku – zapewnia Mar-
czyński.
W siatkówce plażowej gra-
ją ważna jest technika. Trzeba
przewidywać każdy ruch prze-
ciwnika i uderzać w jego naj-
słabsze strony. Zaletą tej dyscy-
pliny jest to, że nie ma granicy
wieku. Można grać nawet ma-
jąc czterdziestkę na karku i być
najlepszym na świecie tak, jak
np, Brazylijczyk Ricardo San-
tos. – Nawet gdybym zdobył mi-
strzostwo Europy, czy świata, da-
lej chciałbym grać w siatkówkę
i zamierzam grać tak długo, jak
tylko mi na to zdrowie pozwo-
li. Znam ludzi, którzy grają na-
wet po pięćdziesiątce i siatkówka
wciąż sprawia im przyjemność.
Mam nadzieję, że moja przygo-
da z tym sportem nie skończy się
szybko. Kto wie, może kiedyś za-
gram w turnieju z moim synem
Filipem, który ma dziś niespeł-
na 2 latka – śmieje się Sebastian
Marczyński. Plażówka od 1996
roku jest również dyscypliną
olimpijską. Boisko do siatkówki
plażowej to prostokąt o wymia-
rach 16 na 8 metrów oddzielo-
ne w połowie siatką na wysoko-
ści 2,43 m (u mężczyzn) i 2,24
m (u kobiet). W jednej druży-
nie tylko dwóch zawodników.
W siatkówce halowej boisko ma
18 na 9 metrów i zespół liczy sze-
ściu siatkarzy.
W plażówce trzeba być
szybkim i wszechstronnym nie-
malże w każdym elemencie gry.
Liczy się spokój i spryt, bo siat-
kówka to przede wszystkim gra
psychologiczna. – Zdecydowanie
trudniej gra się w siatkówkę pla-
żową, tu przede wszystkim liczy
się głowa a nie siła. Czasem moż-
na tak podłamać przeciwnika, że
mecz praktycznie wygrywa się bez
większego wysiłku. Liczy się każ-
dy gest, każde spojrzenie i to, któ-
ra z par zachowa więcej zimnej
krwi na boisku. Oczywiście bar-
dzo ważne jest zgranie z partne-
rem. To trochę tak, jak w małżeń-
stwie trzeba się trzymać razem na-
wet wtedy, kiedy coś idzie nie tak
– mówi Sebastian Marczyński.
Kiedy kończy się sezon
siatkówki plażowej siatkarz nie
próżnuje. Od października in-
tensywnie przygotowuje się
wraz ze swoją drużyną Ruch Ja-
s-Mos do gry w amatorskiej li-
dze siatkówki halowej. W druży-
nie gra kilku zawodników, któ-
rzy uprawiali ten sport zawodo-
wo. Warto przypomnieć, że dru-
żyna kopalni Jas-Mos wygrała
pierwszy turniej siatkarski o Pu-
char Prezesa JSW zorganizowa-
ny w połowie grudnia ubiegłego
roku. Najlepszym zawodnikiem
tego turnieju został właśnie Seba-
stian Marczyński.
Agnieszka Materna
studia inżynierskie na wydzia-
le górnictwa i geologii Politech-
niki Śląskiej. Jest również absol-
wentem Akademii Wychowania
Fizycznego w Raciborzu. – Sport
towarzyszył mi od zawsze. Kiedyś
grałem w piłkę nożną w szkółce
MOSiR, później trochę w kosza
w RMKS Rybnik. Siatkówką za-
interesowałem się dopiero w wie-
ku 16 lat – wspomina Sebastian
Marczyński. Wszystko zaczęło
się od siatkówki halowej, kilka
lat później to plażówka stała się
jego prawdziwą pasją, która trwa
już dziesięć lat.
teuszowi Malinowskiemu, któ-
ry jest zawodnikiem Jastrzębskie-
go Węgla. Zmagałem się też z ju-
niorami i seniorami kadry Pol-
ski. Pamiętam również czas kie-
dy w parze z Mariuszem Jajusem,
graliśmy z Mariuszem Prudlem
i Grzegorzem Fijałkiem. Dziś to
uznani siatkarze plażowi na świe-
cie – wspomina Sebastian. Pru-
del i Fijałek to brązowi medali-
ści mistrzostw Europy, których
największym sukcesem było pią-
te miejsce na Igrzyskach Olim-
pijskich w Londynie. Natomiast
największym sukcesem Sebastia-
Sebastian Marczyński (nr 8) z duzyna Ruchu Jas-Mos.
Wraz z żoną Izabelą zdobył w tym roku mistrzostwo Śląska.
Sebastian Marczyński na plaży występuje z Grzegorzem Pająkiem.
fot.: Agnieszka Materna
fot.: ARC Marczyński
fot.: Agnieszka Materna
po szychcie 11
Wrzesień nr 9 (98)/2013
Dzieci mają głosZapytaliśmy sześciolatki z Przedszkola nr 4 w Jastrzębiu-Zdroju o zagrożenia jakie mają
miejsce na świecie, co to jest niebezpieczeństwo i gdzie najczęściej dochodzi do wypadków.
oprac.: Agnieszka Materna
Emilka Karwot – Niebezpieczeń-
stwem może być pożar albo coś jeszcze in-
nego. Ktoś może się udusić dymem i nawet
zginąć. Niebezpieczne jest, jak ktoś wyrzu-
ci papierosa do kosza i on się zapali. Tak się
nie powinno robić.
Bartuś Bała – Wypadki zdarzają się
w pracy, dlatego trzeba bardzo uważać.
Trzeba nosić kask, żeby komuś nie upadła
cegła na głowę. Mój tatuś jeździ na koparce
i pracuje na budowie. Ma ciężka pracę, bo
buduje coś w Rybniku.
Dawid Juszczyk – Tata jest elektry-
kiem i kiedyś dotknął go prąd. Prawie stra-
cił całą rękę. Jak ktoś chce coś zbudować, to
może sobie przeciąć piłą palec. Wypadki też
się zdarzają na drodze, bo kierowcy chcą
zakręcić i mogą się wtedy zderzyć.
Kornelia Sztyler – Czasem niebez-
pieczne może być, jak ktoś kogoś okradnie.
Nie wolno też przechodzić na czerwonym
świetle tylko, jak jest zielone. Trzeba bar-
dzo uważać bo czasem można nie zdążyć
przejść a auto może nas zabić.
Patryk Łasocha – Najgorszym wy-
padkiem jest iść i złamać nogę. W pra-
cy można upaść i mieć taką ranę. Górnik
może np. być na kablu i spaść na innych
górników, mówili nawet o tym w telewizji.
Tylko jeden pan był w szpitalu, a reszta już
nie żyła.
Julka Chojnacka – Niekiedy w pracy
może walnąć jakiś głaz albo kamień i ktoś
może umrzeć. Mój tatuś kiedyś pracował
na kopalni, ale miał wypadek w ziemi i te-
raz pracuje na powierzchni. To było daw-
no temu, jak mnie jeszcze na świecie nie
było.
5855 wypadków, 506 za-
bitych, 7228 rannych – tak
wygląda drogowy bilans wła-
śnie zakończonych wakacji.
Powyższe liczby robią ponu-
re wrażenie, ale i tak, jak wy-
nika ze statystyk, było lepiej
niż rok wcześniej. Odnotowa-
no zarówno mniej tragicznych
zdarzeń, jak i ofi ar. Zdaniem
policji mniejsza ilość wypad-
ków, to efekt szeroko zakro-
jonych akcji prewencyjnych.
Warto zwrócić uwagę również
na inny aspekt wakacyjnych
podsumowań. Otóż w lipcu
i sierpniu utonęło w Polsce
250 osób. Śmiertelnych ofi ar
wypadków drogowych było
zatem dwa razy więcej, a trud-
no porównywać liczbę ludzi
wypoczywających nad wodą,
korzystających z letnich kąpie-
li z liczbą tych, którzy poru-
szają się po drogach. A jakoś
nie słychać, by policja organi-
zowała „szeroko zakrojone ak-
cje prewencyjne” na plażach,
zachęcała do nauki pływania,
kontrolowała pływaków alko-
matami.
Oprac. toms
Drogówka podsumowała
wakacje
23 sierpnia weszły w ży-
cie zmiany w kodeksie pra-
cy umożliwiające elastycz-
ne organizowanie czasu pra-
cy. Nie będzie już formal-
nych przeszkód, by zaczynać
obowiązki w różnych godzi-
nach w poszczególne dni ty-
godnia. To korzystna zmia-
na dla pracowników, zwłasz-
cza tych, którzy wychowu-
ją małe dzieci. Firmy będą
mogły w szczycie zamówień
zwiększyć liczbę godzin pracy
załogi, a po zakończeniu se-
zonu oddać im nadpracowa-
ny czas bez płacenia za nad-
godziny. Oczywiście, takiego
rozwiązania nie mogą narzu-
cić, tylko muszą je uzgodnić
z reprezentującym zatrudnio-
nych związkiem zawodowym.
W teorii przepisy są ko-
rzystne dla obu stron, jednak
w praktyce dialog pracodaw-
ców ze związkami o wpro-
wadzeniu elastycznego czasu
pracy jest trudny.
Strona związkowa uwa-
ża, że sytuację zmieniłby
przepis, który pozwala na
wprowadzenie długich okre-
sów rozliczeniowych jedynie
w układach zbiorowych pra-
cy. W czasie ich negocjowania
związki mają silniejszą pozy-
cję i łatwiej im wywalczyć do-
datki w zamian za ustępstwa.
Takie rozwiązanie nie znala-
zło uznania parlamentarzy-
stów, m.in. z powodu małej
liczby fi rm, w których dzia-
łają związki. Intencją rzą-
du było, by z nowych zasad
mogło skorzystać jak najwię-
Elastyczny czas pracy
cej pracodawców. Specjali-
ści prawa pracy potwierdzają
spore zainteresowanie przed-
siębiorców nowym prawem.
Niespodzianką jest to, że py-
tają głównie nie o kwestiono-
wane przez związki rozwią-
zania, lecz o te korzystne dla
pracowników.
– Pracodawcy najczęściej
będą stosowali przepisy po-
zwalające na stosowanie ru-
chomego czasu pracy i odpra-
cowywanie prywatnych wyjść
pracowników. Wbrew pozo-
rom nie są masowo zaintereso-
wani wprowadzaniem 12-mie-
sięcznych okresów rozliczenio-
wych – uważa Sławomir Pa-
ruch, radca prawny, part-
ner w Kancelarii Raczkowski
i Wspólnicy. Dodaje, że wolą
prostsze systemy, które nie
rodzą problemów w codzien-
nym stosowaniu.
Oprac. toms
fot.: Agnieszka Materna
wasze sprawy12
Wrzesień nr 9 (98)/2013
KRZYŻÓWKA Z NAGRODAMIKRZYŻÓWKA Z NAGRODAMI
Uśmiechnij się :)
Prawidłowe rozwiązania prosimy przesyłać na adres:
Jastrzębska Spółka Węglowa S.A.,
Al. Jana Pawła II 4, pok. 406.
44–330 Jastrzębie-Zdrój
Rozwiązanie poprzedniej krzyżówki: Górnośląskie Zagłębie Węglowe. O odebranie na-
gród prosimy: Barbarę Kaletka z Kryr, Monikę Jończy z Żor oraz Irenę Gromik z Jastrzę-
bia-Zdroju. Gratulujemy! Odbiór nagrody prosimy ustalić telefonicznie, tel. 32 756 4479
w godzinach od 7 do 15.
Fot:
. Ag
nie
szk
a M
ate
rna
Kalendarz JSW
Kiedy 5-letnia Julia stanęła razem z policjantem z Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju przy drodze, kierowcy nie mieli żadnych wątpliwości. Julia może mierzy 1,25 m, ale smykałkę do tego zawo-du na pewno ma! Bo Julka marzy o tym, żeby zostać policjantką tak, jak jej wujek. Jastrzębska Spół-ka Węglowa każdego roku wspiera Międzynarodowe Stowarzyszenie Policji (IPA). JSW patronowała także dwóm programom edukacyjnym: „Bezpieczna droga do domu” i „Bezpieczna droga do szkoły”.
Litery z pól ponumerowanych od 1 do 18 utworzą rozwiązanie – przysłowie.
Poziomo:
1 – produkt odgazowania węgla kamiennego.
3 – człowiek zbierający węgiel na hałdzie.
9 – płyną nim ścieki.
11 – maszyna górnicza urabiająca ścianę
specjalnymi nożami umieszczonymi
na korpusie.
12 – śląski kier, kolor w kartach.
13 – sztygar.
16 – odgłos wystrzału.
17 – głos natury.
18 – obwoluta, okładka książki.
21 – zimny stan USA.
23 – z główką pełną ziarenek.
24 – imię Beenhakkera, byłego trenera naszych
piłkarzy.
25 – klienci operatora telefonicznego.
27 – część kościoła.
29 – model Seata.
30 – fabryka węgla.
31 – pomieszczenie do składowania, ładowania
i reperacji lamp górniczych.
32 – płonnik z lasu.
Pionowo:
1 – rowek, nacięcie.
2 – wyższa szkoła muzyczna.
4 – broń z cięciwą.
5 – zimowa zawalidroga.
6 – zbiór programów umożliwiających
użytkowanie komputera.
7 – podaje czas telefonicznie.
8 – górnicza zmiana.
10 – skok do tyłu, unik.
14 – przodek bydła domowego.
15 – Jerzy, mistrz świata na żużlu z 1973 r.
19 – etylina w baku.
20 – gaz o przenikliwym zapachu.
22 – zimowy susła.
26 – grecka muza poezji miłosnej.
28 – samiec zająca lub lekceważąco o kochanku.
30 – przyjaciel lalki Barbie.
Na lekcji języka polskiego nauczyciel pyta:
- Czym będzie wyraz „chętnie” w zdaniu: „Uczniowie chęt-
nie wracają do szkoły po wakacjach.”?
Zgłasza się Jasio:
- Kłamstwem, panie profesorze!
***
Zarzucił stary człowiek sieć w morze i wyciągnął gadają-
cą rybę. I pojął wtedy, że co do Fukushimy to są jakieś nie-
dopowiedzenia...
***
Babcia wypełnia papierki w urzędzie skarbowym. Wypeł-
nia, wypełnia... Wreszcie wypełniła i oddaje urzędnikowi,
a urzędnik:
- Ale jeszcze musi się pani podpisać.
- A jak się mam podpisać?
- No, normalnie. Tak, jak się pani podpisuje w liście.
Wiec babcia napisała: „Całuję Was mocno! Babcia Alina”
***
Dwie blondynki w sklepie rozglądają sią za ciuchami. Pod-
chodzi ekspedientka:
- W czym mogę pomóc?
- Szukam ciekawej sukienki na lato.
- Jakie ma pani wymiary?
- 170 cm, 50 kg, 90/60/90...
Na to koleżanka:
- No co ty Gośka?! Nie jesteś na Gadu-Gadu!
***
Późnym wieczorem w Warszawie bandyta w czarnej ma-
sce wyskakuje na chodnik przed dobrze ubranego męż-
czyznę i przykłada mu broń między żebra:
- Dawaj swoje pieniądze! - żąda.
Napadnięty odpowiada oburzony:
- Nie możesz tego zrobić! Jestem posłem!
- W takim razie oddawaj mi moje pieniądze!
***
Project Manager to człowiek, który myśli, że jak weźmie
dziewięć kobiet, to urodzą dziecko w miesiąc.
***
- Skąd dzwonisz, bo mi się numer nie wyświetla?
- Z domofonu!
rozrywka 13
Wrzesień nr 9 (98)/2013
Drużyna JKH GKS Jastrzę-
bie zakończyła przygotowania
do nowego sezonu. W momen-
cie wysyłania gazety do drukar-
ni na lodowisku Jastor odby-
wał się ostatni sparing z czeską
drużyną Salith Šumperk. War-
to dodać, że pierwsze spotka-
nie z tym zespołem zakończyło
się porażką JKH 3:6. O tym jak
przebiegało rewanżowe spotka-
nie w Jastrzębiu można prze-
czytać na stronie jkh.pl. W su-
mie jastrzębscy hokeiści roze-
grali aż osiem gier kontrolnych.
Trzy mecze wygrali, cztery spo-
tkania zakończyły się poraż-
ką. Mimo to, nowy trener JKH
Mojmir Trliczik widzi olbrzymi
potencjał w zespole. – Drużyna
pokazała już na co ją stać w po-
przednich sezonach, a szczegól-
nie w ostatnim kiedy zdobyła wi-
cemistrzostwo i Puchar Polski.
Sparingi są po to, aby dać szan-
sę zaprezentowania się wszyst-
kim zawodnikom i sprawdzenia
różnych wariantów gry – mówi
trener Trliczik. Jak zapew-
nia nowy szkoleniowiec ze-
spół jest odpowiednio przygo-
towany i wystarczająco zmo-
tywowany by walczyć o naj-
Skład JKH GKS Jastrzębie na sezon 2013/14Na zdjęciu od lewej na samym dole: Stanisław Pastryk (kierownik ds. technicznych), Dawid Zabolotny, Łukasz Nalewajka, Maciej Urbanowicz, Mojmir Trliczik, Mojmír Trličík ( I trener) , Robert
Slipčenko, Rafał Bernacki (II trener)Mateusz Danieluk, Jiří Zdeněk, Kamil Feć. Od lewej rząd środkowy: Jerzy Błaszczyk (kierownik drużyny) Radek Nalewajka, Damian Kapica, Mateusz Romp-
kowski, Petr Lipina, Bartłomiej Bychawski, Patryk Kogut, Kamil Górny, Mateusz Sordon, Tomasz Kulas, Radek Procházka, Szymon Sołtys, Adam Dziurski (masażysta) Dariusz Wywiał ( kierow-
nik ds. technicznych). Górny rząd od lewej: Mateusz Bryk, Miroslav Zatko, Szymon Marzec, Tomasz Pastryk, Richard Kral, Maciej Rompkowski, Richard Bordowski, Daniel Minge, Adrian La-
bryga. Nieobecny na zdjęciu był Ivo Kotaszka.
Hokeiści JKH GKS Jastrzębie już w komplecie
wyższe cele. – Każdy klub, któ-
ry startuje w rozgrywkach ma-
rzy o tytule. Droga do sukcesu
jest daleka, bo sezon jest bar-
dzo długi. Trzeba wyrobić so-
bie najlepszą pozycję przed
play-off em, a następnie powal-
czyć o zwycięstwo – podsumo-
wał Mojmir Trliczik.
Należy przypomnieć,
że nie wszyscy zawodnicy
w okresie przygotowawczym
byli do dyspozycji czeskiego
trenera. Richard Kral treno-
wał indywidualnie, natomiast
Mateusz Danieluk, Mateusz
Bryk i Kamil Górny najpierw
wyjechali na zgrupowanie ka-
dry a następnie uczestniczyli
w międzynarodowym turnieju
Tatra Cup. W poniedziałek 2
września hokeiści JKH stawili
się w pełnym składzie i pozo-
wali do wspólnego zdjęcia, po
którym odbył się planowany
trening. W piątek 6 września
zostanie rozegrana pierwsza
kolejka inaugurująca nowy se-
zon Polskiej Hokej Ligi.
Agnieszka Materna
W piątej kolejce rozgry-
wek IV ligi grupy śląskiej
II Krupiński Suszec poko-
nał na wyjeździe Gwarek Or-
nontowice wygrywając 0:1.
Warto podkreślić, że druży-
na z Suszca debiutuje w roz-
grywkach IV ligi.
– W mojej ocenie było to
bardzo wyrównane spotka-
nie z trudnym przeciwnikiem
i w dodatku na ich terenie.
Cieszę się, że to nam udało
się zdobyć zwycięską bramkę
i wrócić do domu z kompletem
punktów – powiedział pre-
zes Marian Neumann, pre-
zes klubu Krupiński Suszec,
który obserwował spotkanie
z trybun stadionu. W pierw-
szej połowie więcej szans na
zdobycie gola mieli gospo-
darze. Nie wykorzystali rzu-
KS Jastrzębski Węgiel wy-
grał plebiscyt „Dziennika Za-
chodniego” oraz portalu ja-
strzebiezdroj.naszemiasto.pl na
najlepszą wizytówkę Jastrzębia-
Zdroju. Na kandydaturę klu-
bu oddano imponującą liczbę
18348 głosów. Drugie miejsce
w plebiscycie zajął klub JKH
GKS Jastrzębie, który uzyskał
12841 głosów, natomiast trze-
cie - GKS 1962 Jastrzębie z licz-
bą 2992 głosów. – Bardzo cie-
szymy się, że zostaliśmy wybra-
ni wizytówką Jastrzębia-Zdroju.
Jest to dla nas ogromne wyróż-
nienie i powód do dumy. Plebi-
scyt jasno dowodzi tego, że doce-
niacie Państwo pracę, którą wy-
konujemy. Chciałbym serdecz-
nie podziękować za każdy od-
dany na nas głos. Liczba odda-
nych na nas głosów może przy-
prawić o zawrót głowy – cieszy
się Zdzisław Grodecki, prezes
Jastrzębskiego Węgla
Krupiński Suszec na szczycietu karnego, jak i kilku dogod-
nych sytuacji. To zemściło się
na nich w drugiej połowie
meczu. W 83. minucie spo-
tkania sędzia znów podykto-
wał rzut karny tym razem dla
drużyny z Suszca. Takiej sy-
tuacji nie zmarnował Grze-
gorz Święty, który precyzyj-
nym strzałem pokonał bram-
karza Gwarka Pawła Nowa-
ka. – Jestem zły na wynik tego
spotkania, ponieważ to my by-
liśmy drużyną, która stwarza-
ła więcej sytuacji do zdobycia
gola. Szkoda, że nie potrafi li-
śmy tego wykorzystać zwłasz-
cza w pierwszej połowie me-
czu. Dziękuję chłopakom za
zaangażowanie i charakter
jaki pokazali w tym spotka-
niu, szkoda, że nie udało się
zdobyć choćby punktu – po-
wiedział trener Gwarka, Da-
mian Galeja.
Rozgrywki IV ligi ru-
szyły 10 sierpnia i po pię-
ciu kolejkach spotkań Kru-
piński Suszec prowadzi w ta-
beli. W tej chwili zgromadził
na swoim koncie 13 punktów
i wyprzedza o trzy punkty
GKS 1962 Jastrzębie, Górnik
Pszów, Iskrę Pszczynę i Czar-
nych Góral Żywiec, którzy
mają po 10 punktów.
Inga
Klub wizytówką
miasta
fot.: Agnieszka Materna
fot.: Agnieszka Materna
Jedyną bramkę w meczu strzelił Grzegorz Święty.
sport14
Wrzesień nr 9 (98)/2013
Siatkarze Jastrzębskiego
Węgla rozpoczęli przygotowa-
nia do nowego sezonu. Roz-
grywki Plus Ligi ruszą dopie-
ro w połowie października. Na
razie drużyna Lorenzo Berna-
diego trenuje w lekko okrojo-
nym składzie, ponieważ część
zawodników wraz ze swoimi
reprezentacjami przygotowu-
je się do wrześniowych mi-
strzostw Europy, które odbę-
dą się w Polsce oraz w Dani.
Selekcjoner polskiej reprezen-
tacji, Andrea Anastasi powo-
łał dwóch siatkarzy Jastrzęb-
skiego Węgla. Miejsce w ka-
drze Polski znaleźli przyjmu-
jący Michał Kubiak oraz li-
bero Damian Wojtaszek. Na-
tomiast Michał Łasko kapi-
tan jastrzębskiego zespołu od-
puścił w tym roku występy
w kadrze Włoch. Powodem
był ślub z Mileną Stacchiot-
ti, który odbył się 17 czerwca
w Rzymie. – Czasami trzeba
mieć odwagę odpuścić, szcze-
gólnie że jest to sezon po Igrzy-
skach Olimpijskich – oznajmił
kapitan Jastrzębskiego Wę-
gla. – Marzyłem o dłuższym
odpoczynku od dawna. Po ta-
kim odpoczynku motywacja do
pracy jest ogromna. Nie mogę
się doczekać, kiedy znów wyj-
Jastrzębski Węgiel silny, jak nigdy dotąd!dę na parkiet. Mamy bardzo
dobry zespół i nasze cele są
jak najwyższe – zapewnia Mi-
chał Łasko. O odpowiedzial-
ności jaka spoczywa na klu-
bie w nowym sezonie mówił
również na konferencji praso-
wej prezes Zdzisław Grodec-
ki. – Jesteśmy świadomi celów
i zadań, które stawiają przed
nami sponsorzy. Chciałbym
podziękować naszemu strate-
gicznemu partnerowi, czyli Ja-
strzębskiej Spółce Węglowej, bo
bez niej nie moglibyśmy reali-
zować naszych marzeń i speł-
niać oczekiwani kibiców, którzy
tak licznie przychodzą na każ-
dy mecz naszej drużyny – za-
znaczył prezes Jastrzębskie-
go Węgla. Kibice również wie-
rzą, że w nowym sezonie ich
zespół dostarczy im mnóstwo
pozytywnych wrażeń i emo-
cji. Wiemy, że drużynę Loren-
zo Bernadiego czeka wiele no-
wych wyzwań. W grę w cho-
dzą nie tylko rozgrywki ligowe
i walka w Pucharze Polski, ale
przede wszystkim rywalizacja
na arenie europejskiej. Dzię-
ki temu, że siatkarze Jastrzęb-
skiego Węgla w poprzed-
nim sezonie wywalczyli w li-
dze brązowy medal, zapew-
nili sobie udział w Lidze Mi-
strzów. Ich rywalami w gru-
pie F będą wicemistrz Turcji
Halkbank Ankara, mistrz Ru-
munii Tomis Constanta oraz
wicemistrz Austrii Hypo Tyrol
Innsbruck. – Będzie sporo gra-
nia w tym sezonie, przed nami
jeszcze dużo pracy, ale będzie-
my gotowi. Mamy silną pierw-
szą „ szóstkę”, ale i ławkę rezer-
wowych – oznajmił trener Lo-
renzo Bernardi.
Agnieszka Materna
NOWI GRACZE W JASTRZĘBSKIM WĘGLUAlen Pajenk – nowy środkowy jastrzębskiego bloku. Reprezentant Słowenii urodzony 23 kwietnia 1986 roku w Mariborze. W po-
przednim sezonie był zawodnikiem Lube Banca Marche Macerata , z którym zdobył min Mistrzostwo Włoch oraz Superpuchar.
Dima Filippov – rozgrywający Jastrzębskiego Węgla. Urodził się na Ukrainie ale dorastał w Grecji i grał tam do tej pory.
Ostatnie trzy sezony spędził w Olympiakosie Pireus, z którym zdobył Puchar Grecji i Mistrzostwo kraju.
Thomas Jarmoc – Kanadyjczyk polskiego pochodzenia grający na pozycji przyjmującego. Urodził się 19 kwietnia 1987 w Cal-
gary. Grał min z greckim AEK Ateny, z niemiecką drużyną VfB Friedrichshafen a ostatni sezon spędził w Belgi grając w VC Lennik.
Nicolas Marechal – francuski siatkarz z polskim obywatelstwem. Urodził się 16 lipca 1987 w Sainte-Catherine. Reprezen-
tant Francji grający na pozycji przyjmującego. Poprzedni sezon grał w zespole AS Cannes VB.
Michał Masny – urodzony 14 sierpnia 1979 w Żylinie, gra na pozycji rozgrywającego. Dla reprezentanta Słowacji będzie
to już czwarty klub w Polsce, wcześniej bronił barw Płomienia Sosnowiec, ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i Delekty Bydgoszcz.
Simon van de Voorde – reprezentant Belgii, grający na pozycji środkowego. Urodził się 14 sierpnia 1989 w Herselt. W po-
przednim sezonie wraz z Noliko Maaseik grał w Lidze Mistrzów oraz zdobył wicemistrzostwo kraju.
Jak wiadomo szatnia to
miejsce „święte” dla drużyny, do
którego dostęp mają jedynie za-
wodnicy oraz członkowie szta-
bu szkoleniowego. To tutaj głów-
ni aktorzy siatkarskich spekta-
kli mogą pozwolić sobie na luz
i naturalność z dala od błysku
fl eszy i kamer, tu odbywają się
przedmeczowe odprawy i ana-
liza przeciwnika, tu zawodnicy
spędzają ostatnie chwile przed
wejściem na boisko, wreszcie to
w tych pomieszczeniach dają oni
upust swoim emocjom po zej-
ściu z aren. Są dzikie okrzyki ra-
dości po zwycięskich bataliach,
ale i gorzkie, i nieraz ostrzejsze
słowa padające po niepowodze-
niach. Naczelna zasada jest pro-
sta: to co dzieje się w szatni ze-
społu, nie ma prawa wyjść poza
jej drzwi. Dla nas siatkarze zro-
bili wyjątek. JW
Drzwi do szatni Jastrzębskiego Węgla zostały uchylone…
fot.
: Ark
ad
iusz
Ko
gu
t
sport 15
Wrzesień nr 9 (98)/2013
Piotr Frajhofer, KWK Pniówek
Jan Gabryś i Robert Poczekajski, KWK Pniówek
Piotr Ułański, KWK Borynia
Adam Omozik, KWK Pniówek
Zd
jęci
a:.
Ag
nie
szk
a M
ate
rna
nasi ludzie16
Wrzesień nr 9 (98)/2013