Upload
nguyenanh
View
213
Download
0
Embed Size (px)
Citation preview
WYDANIE TRZECIE – Luty 2015
"Bałwan"
Gdy wychodzimy z samego rana, ulepić w parku wielkiego bałwana,
Ja, mama, tata, no i mój brat, pokryty śniegiem jest cały świat.
Bierzemy garnek, marchew, guziki, po drodze tata znajduje patyki.
I choć niecierpliwi i pełni zapału, śniegowe kule lepimy pomału.
Największą z nich ulepił nasz tata i będzie chyba stała do lata!
Niewiele mniejszą zrobiła mama, będzie to brzuch naszego bałwana.
Tę całkiem małą, wspólnymi siłami, ulepiliśmy z braciszkiem sami.
Pocieszył nas tato, mówiąc te słowa:
"Mała, lecz ważna - bałwana GŁOWA".
Nosem - marchewka, oczami - guziki, rękami będą suche patyki.
Garnek na głowę - praca skończona i cała rodzina jest zadowolona!
Życzymy udanych ferii i wielu wspaniałych zimowych zabaw na śniegu z całą Rodzinką
Opowiadanie „Zimowe zabawy Misia Kuleczki” - B. Forma
Miś Kuleczka od samego rana spogląda w okno.
- Śnieg, śnieg, ciekawe kiedy pójdę na sanki.
Nagle słyszy znajome głosy. To Marta i Paweł wracają z przedszkola.
- Misiu, wszędzie pełno śniegu. Zabieramy cię do parku! - już od progu woła Marta.
Misiowi kręci się z radości w głowie. Paweł bierze sanki. Marta zakłada Misiowi czapkę i szalik.
- Jeszcze rękawiczki - dodaje - żeby ci nie zmarzły łapki.
- Jak pięknie wyglądam - zerka Miś w lusterko.
Na dworze panuje zima. Duże płatki śniegu spadają na ziemię. Kuleczka siedzi na sankach, które ciągną dzieci.
- Widzę górkę - woła Paweł przyśpieszając kroku.
Po chwili jadą w dół. Gwiżdże wiatr.
- Wyśmienicie, hura, hura - słychać śmiechy i nawoływania.
Nagle sanki skręcają i wszyscy lądują w miękkiej zaspie śniegu.
- Misiu wyglądasz jak bałwanek.
- Wy także - poprawia czapkę, otrzepując się ze śniegu.
Już cała trójka toczy śniegowe kule. Raz, dwa, trzy - duża, średnia, mała - i już bałwan prawie gotowy.
Paweł biegnie do domu po marchewkę i węgielki. Dzieci przyczepiają bałwankowi nos, oczy i guziki.
- Jesteś śliczny - wołają przyglądając się bałwankowi.
Bałwanek uśmiecha się wesoło.
- Bardzo dziękuję - mruga węgielkowym oczkiem.
Śnieg prószy coraz mocniej.
- Pora wracać do domu - odzywa się Marta.
Biegną do domu. Po kolacji na dworze zapada zmrok. Cała trójka podchodzi do okna. W blasku księżyca stoi
bałwanek, a dookoła niego tańczą śniegowe płatki.
Po przeczytaniu dziecku opowiadania porozmawiaj na temat jego treści, zadaj pytania:
W ten sposób sprawdzisz, czy Twoje dziecko z uwagą słuchało opowiadania i zrozumiało jego treść.
- O jakiej porze roku jest mowa w opowiadaniu?
- Gdzie poszli: Marta, Paweł i Miś?
- Jak Marta ubrała Misia?
- Jak należy ubierać się zimą?
- Co stało się, gdy cała trójka zjeżdżała na sankach?
- Jak wyglądał Misiu?
- Co robiły jeszcze ze śniegu dzieci wraz z Misiem?
- Jak można jeszcze bawić się zimą?
Zimowe zagadki: Jaką porę roku mamy, gdy za morzem są bociany?
Zima
Kiedy mrozik szczypie, kiedy śnieżek pada,
Każdy ją natychmiast na głowę zakłada.
Czapka
Na szyję zakładam, gdy dopiecze zima,
Owijam nim szyję, kiedy mróz przytrzyma!
Szalik
Gdy nas zima atakuje, każdy z kieszeni wyjmuje,
Raz - dwa na dłonie zakłada, ręka w śnieg bez bólu wpada!
Rękawiczki
Płozy, deski, sznurek, podejdźmy pod górę!
W dół szybko jak strzała, zabawa wspaniała!
Sanki
Ten śniegowy panicz garnek ma na głowie,
W miejscu nosa marchew, ulepił go człowiek!
Bałwan
Kiedy mróz nadejdzie srogi, założymy je na nogi!
Czeka na nas lodowisko, uważajmy, bo tam ślisko!
Łyżwy
Pada z nieba biały proch, coś jak gwiazdki albo groch.
Gdy napada po kolana, ulepimy wnet bałwana!
Śnieg
5 RAD JAK WSPIERAĆ DZIECIĘCĄ KREATYWNOŚĆ
„Każde dziecko jest artystą. Problem w tym, by nim pozostało, kiedy dorośnie.” – mówił Pablo Picasso.
W naszych radach skupiliśmy się więc nie tyle na tym, „jak rozwijać dziecięcą kreatywność”,
co raczej na tym, „jak jej nie zwijać”.
1. Zwolnij i odpuść
Żeby coś wymyślić, trzeba mieć czas, żeby pomyśleć - niby oczywiste… A jednak coraz częściej, bez umiaru, zrzucamy kolejne zadania na nasze dzieci, oczekując jednocześnie, że będą twórcze. Tymczasem przepełnione do granic możliwości grafiki nie wpływają dobrze na kreatywność maluchów. Zamiast więc zapisywać dzieci na zajęcia "z twórczego myślenia", lepiej dać im więcej czasu dla siebie, pozwolić na swobodną zabawę, snucie się pod domu bez celu, a nawet nudę. Nie protestujmy zawsze, kiedy dziecko zatrzymuje się przy sklepie z zabawkami, czy zamyśla, wkładając buty. Czasem oczywiście trzeba się pośpieszyć, ale przyznaj sama - często można odpuścić i chwilę poczekać. Jeśli więc nie jest to absolutnie konieczne, nie popędzaj dziecka, nie mów: "daj, ja to zrobię", "pokażę ci jak to się robi", nie wyręczaj, nie zasypuj wskazówkami. Daj mu szansę samodzielnie znaleźć rozwiązanie. Pozwól mu na próby i popełnianie błędów. To właśnie strach przed nimi zabija kreatywność.
2. Broń kosiarek
Duża niebieska kartka została pokryta zielonymi kreseczkami, na środku widniał kot, a wokół niego były rozsypane kolczaste elipsy, które grały rolę kosiarek. Papier nosił ślady gniecenia. Rysunek bowiem ocalał tylko cudem. Jego autor - przedszkolak - chciał go zniszczyć po tym, jak został wyśmiany przez inne dzieci. Skrytykowano rysunek, bo dzieci miały zilustrować bajkę o kocie w butach, a w niej, jak przecież wszyscy wiedzą, nie ma ani słowa o kosiarkach. Jeśli ktoś potrzebuje niezawodnego sposobu na niszczenie dziecięcej kreatywności - to powyższy świetnie się do tego nadaje. Ludzie, którzy są uczeni, że istnieje tylko jeden właściwy sposób na zrobienie czegoś, są krytykowani za swoją odmienność czy szalone pomysły, a nawet wyśmiewani, bardzo szybko przestają być kreatywni. Dlatego broń swego dziecka, jego kosiarki i patrzenia na świat pod innym kątem niż patrzy ktoś inny. Wspieraj dziecko, chwal jego różowe żyrafy i dwugłowe konie. Podkreślaj, że fantazja, umiejętność dostrzegania tego, czego nie widzą inni, wymyślania rzeczy, które innym nie przyjdą do głowy - to wielka sztuka. Wspieraj jego poczucie własnej wartości i pamiętaj, że ludzie (także ci najmłodsi) są bardziej kreatywni, jeśli wierzą, że potrafią tacy być.
3.Baw się z dzieckiem
Nie mamy zamiaru nudzić i moralizować, że spędzanie czasu z dzieckiem jest superważne. Chodzi nam raczej o to, by namówić cię na taką aktywność, która tobie też sprawi mnóstwo radości. Wzbudzi emocje i sprowokuje do śmiechu. Jeśli znajdziecie coś, co rozbawi całą waszą rodzinę i będzie dla was przygodą, wszyscy na tym skorzystacie. Dla dziecka naprawdę ważne jest to, że rodzice dobrze się z nim bawią. Dzięki temu czuje się kochane i bezpieczne. A najbardziej twórczy jesteśmy właśnie wtedy, kiedy wiemy, że możemy liczyć na akceptację i do tego świetnie się bawimy. Jakie aktywności rozbawią całą rodzinę? To trzeba zwykle odkryć samemu . Najczęściej metodą prób i błędów.
4.Nie kupuj zabawek, które bawią się za dziecko
Wszyscy znamy historie, jak to na Gwiazdkę dzieci dużo lepiej bawią się pudełkami, niż zabawkami, które dostały w pudełkach. I wiecie, z perspektywy eksploracyjnej, to zachowanie jest absolutnie sensowne, bo z pudełkiem można zrobić dużo więcej niż z zabawką, nawet taką, która, mimo oryginalności, tak naprawdę robi jedną rzecz, podczas gdy pudełka dają nieograniczone możliwości. Na pewno lepiej jest wybierać takie zabawki, z którymi dziecko może dużo zrobić samo. Takie, które można modyfikować i wykorzystywać w różny sposób. Klasycznym przykładem są klocki. Zarówno drewniane, jak i Lego. W przypadku tych ostatnich nie upieraj się, żeby dziecko układało je według instrukcji. Pewnie - umiejętność jej czytania też jest cenna (zwłaszcza, że badania pokazują, iż przeciętny dorosły Polak ma z tym duży problem), ale jeśli chodzi o kreatywność, to lepiej się nie ograniczać. Nie domagaj się też, by dziecko bawiło się zabawką zgodnie z jej przeznaczeniem. Dlaczego właściwie samochód nie miałby grać konia? Nie narzekaj też na bałagan, gdy twoje dziecko zmieni pokój w piracki statek. Wyobraźni potrzebna jest przestrzeń.
5. Pokaż dziecku, jak różnorodny jest świat
Kreatywność to tylko połączenie różnych rzeczy. Kiedy pytasz kreatywnych ludzi - jak oni to zrobili - to czują się trochę winni, bo tak naprawdę to oni tego nie zrobili, po prostu coś widzieli. Byli w stanie połączyć doświadczenie, które posiadali, i zsyntezować nowe rzeczy. Dlatego ważne jest, by dziecko mogło zobaczyć różne miejsca i mieć różnorodne doświadczenia. By tworząc coś, czy szukając nowych rozwiązań, miało z czego czerpać. Warto jest więc przenocować z nim w schronisku w górach i pojechać na wczasy do nadmorskiego kurortu, pójść na wystawę fotografii i do opery, pokazać krowę na polu i czołg w muzeum. Ważne jest też, by pokazywać mu ludzi, którzy mają inne poglądy, inaczej żyją, albo opowiadać o tych, którzy byli długo uważani za szaleńców, zanim świat zaczął ich naśladować. A jeśli chodzi o inspiracje twórcze to świetne są wszelkie albumy o sztuce. Pod warunkiem, że mamy wystarczającą wiedzę, by móc o niej ciekawie opowiadać. Jeśli nie, lepiej sięgnąć po książki o sztuce adresowane do dzieci. Dzięki takim pozycjom dzieci mogą przekonać się, jak bardzo różni się sposób, w jaki patrzą na świat poszczególni artyści. Przekonać, jak zaskakujące może być to, co nazywamy sztuką i jak dziwne materiały mogą stać się tworzywem.
Zaproponuj swemu dziecku, by stworzyło własny obrazek wykorzystując figury
geometryczne
"Biegały ptaszki"
Biegały, ptaszki biegały po śniegu jak płótno białym.
Stukały dzióbkiem w okienko:
- Rzućcie nam prosa ziarenko! Ziemia na kamień zmarznięta.
- Czy o nas nikt nie pamięta?
Wybiegły dzieci z przedszkola, sypią ziarenka na pole.
Ptaszki ziarenka zebrały i dalej – frrr – poleciały.
POLICZ ILE JEST PTASZKÓW, DORYSUJ JESZCZE TYLE, ABY RAZEM BYŁO ICH 8.
JEŚLI POTRAFISZ, WSTAW BRAKUJĄCE CYFRY W DZIAŁANIU MATEMATYCZNYM:
+ =
"UCZYĆ BAWIĄC"
Dziecko to mały człowiek. Nie oznacza to jednak, że jego potrzeby w
związku z tym są mniejsze - wręcz przeciwnie. Oprócz miłości, ubrań i
mądrych zabawek potrzebuje bodźców, które w odpowiedni sposób mogą
ukierunkować jego rozwój.
W przeciwnym wypadku traci z wiekiem naturalną chęć nauki.
Wszyscy psychologowie są zgodni, że dzieciństwo to najważniejsze etap w życiu.
Od niego zależy w znacznym stopniu dalszy rozwój człowieka. To właśnie ten
okres, w którym kształtują się podstawowe funkcje psychiczne i biologiczne.
Warto mieć tego świadomość, a wtedy każdy rodzic będzie się starał jak
najbardziej wspomóc dziecko w harmonijnym rozwoju.
"R" jak reforma Reforma edukacji zakłada pójście do szkół sześcioletnich dzieci. Teoretycznie to
niewielka różnica - po prostu młody człowiek rozpoczyna przygodę ze szkołą
o rok wcześniej.
W przypadku dziecka okres 12 miesięcy ma duże znaczenie. Coraz częściej mówi
się o braku przygotowania intelektualnego i emocjonalnego uczniów do podjęcia
edukacji. To jest prosta droga prowadząca do „nerwicy szkolnej”, niestety coraz
częściej diagnozowanej. Tak nie powinno być. Nauka i obowiązki szkolne mogą być
odbierane przez dziecko pozytywnie. Musi być jednak spełniony jeden warunek -
odpowiednie przygotowanie.
To rola nie tylko rodziców, ale przede wszystkim przedszkoli.
Poprzeczka została naprawdę wysoko podniesiona.
"Z" jak zabawa Uważa się, że zabawa jest dla małego człowieka tym, czym praca dla dorosłego.
W zabawie nie chodzi, więc tylko o uczucie przyjemności, jakie jej towarzyszy.
To przede wszystkim czas, kiedy dziecko może się bardzo dużo nauczyć.
Świadomość tego faktu jest coraz większa. Przede wszystkim w coraz większej
ilości przedszkoli i żłobków zwraca się uwagę na rolę zabawy w edukacji małego
człowieka. Współczesna praktyka dowodzi, że połączenie wesołej zabawy ze
stymulacją wszystkich zmysłów ( wzroku, słuchu, węchu, smaku, czucia) zapewnia
dziecku wszechstronny rozwój intelektualny.
To szczególnie ważne w pierwszych trzech latach życia dziecka.
W tym okresie mały człowiek nie jest w stanie zaplanować zabawy ani odtworzyć
pewnych mechanizmów z pamięci. Napotykając na przedmiot zaczyna się dopiero
zastanawiać nad jego użytecznością. W tym przypadku zabawy spełniają funkcję
przygotowawczą, bo przygotowują dziecko do wejścia w świat, do życia.
"Powiedz mi, a zapomnę. Pokaż, a zapamiętam. Zainteresuj - wówczas
zrozumiem”
Słynne chińskie przysłowie doskonale obrazuje mechanizm nauczania małego
dziecka.
Nie tylko treść przekazu jest ważna, ale przede wszystkim sposób w jaki jest
przekazywana. Pod tym względem zabawy okazują się dla przedszkolaków
znakomitą formą przekazu. Młody człowiek jest bardzo specyficznym uczniem.
Jego edukacja stanowi dla prawdziwego pedagoga wyzwanie. Nie wystarczy samo
wyłożenie tematu, celem nauczyciela powinno być wzbudzenie zainteresowania
ucznia. To klucz do sukcesu. Jeśli chcecie zobaczyć, jak takie zajęcia wyglądają
w praktyce, dobrym wyjściem jest skorzystanie z dni otwartych, często
organizowanych przez przedszkola. Dni otwarte to okazja do zadania wszelkich
pytań, oraz do zobaczenia, jak zabawy stosowane są w codziennej pracy z
dziećmi.
Inteligencja wieloraka Nauka staje się bardziej skuteczna, gdy łączy różne metody by w maksymalny
sposób zaangażować różne rodzaje inteligencji (inteligencję językową,
matematyczno-logiczną, wizualno-przestrzenną, muzyczną, interpersonalną,
intrapersonalną (refleksyjną), ruchową i przyrodniczą). Dzieci mało zdolnych tak
naprawdę nie ma. Każde jest na swój sposób niezwykłe. W każdym tkwi ogromny
potencjał. Ważne jest nie tylko podejście rodziców, ale również pedagogów. To
nie mogą być przypadkowi ludzie. Każde dziecko rodzi się, jako jednostka
twórcza.
Nieumiejętne nauczanie potrafi jednak tę cechę niemal całkowicie zlikwidować.
Odpowiednia placówka Rodzic świadomy tego jak ważne są pierwsze lata życia dziecka wybiera z wielką
starannością odpowiednie przedszkole lub żłobek. Taka placówka powinna nie
tylko odznaczać się rodzinną atmosferą. To ważne, bo dziecko powinno chcieć do
niej uczęszczać. Nie wolno jednak zapominać o czynniku edukacyjnym.
Odpowiednio prowadzone zajęcia przygotowują dziecko psychiczne i emocjonalnie
do kontynuowania edukacji w szkole. Decyzja o wyborze przedszkola powinna być
uważnie przemyślana.
Każde dziecko jest zdolną i twórczą jednostką. Potrzebuje tylko tak naprawdę
odpowiednich warunków, by się pięknie rozwijać. Tak jak nasionko wymaga żyznej
gleby, słońca i wody, tak dziecko musi mieć kochających rodziców oraz
odpowiednio przygotowaną kadrę pedagogiczną w przedszkolu.
Katarzyna Jancewicz